Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 80

Leszek Adamczewski

ZOWIESZCZE GRY
ladami wojennych tajemnic WARSZAWA POZNA 1992 ZNAKI ZAPYTANIA czyli zamiast wstpu Druga wojna wiatowa pozostawia na naszych ziemiach niemao materialnych ladw, ktre w mniejszym lub wikszym stopniu okryte s do dzisiaj mg tajemnicy, W lesie gieroskim koo Ktrzyna na Mazurach stoj, niczym wspczesne piramidy, ruiny gigantycznych bunkrw z betonu i stali. Wewntrz malowniczych Gr Sowich w Sudetach wykuto labirynty podziemnych hal i korytarzy. Podziemnym miasteczkiem mona miao nazwa to, co kryje si w widach Odry i Warty midzy Midzyrzeczem a wiebodzinem. Mury zagubionej gdzie wrd Borw Tucholskich stacji kolejowej oglday jedn z najcilej strzeonych przez Niemcw tajemnic wojskowych. O pozostaoci po innej tajemnicy tak zwanej cudownej broni ocieraj si turyci i wczasowicze zapuszczajcy si w pochmurne dni w okolice Midzyzdrojw, Gdyby drzewa i skay mogy mwi, dowiedzielibymy si o tym, co naprawd w ostatnich miesicach wojny dziao si w okolicach Jeleniej Gry, Szklarskiej Porby, Karpacza i Kamiennej Gry. Choby o ukrywanych tam skarbach. Zamkowe lochy i asfaltowa szosa prowadzca do nikd. Zamulona kopalnia, grujca nad okolic potna twierdza i zabudowania dawnego klasztoru... Mona mnoy miejsca, o ktrych nie wiemy jeszcze wszystkiego. A nierzadko nic wiemy prawie nic. W tej ksice sprbuj wyjani lub tylko rozjani mroki tajemnicy niektrych z tych miejsc. Jako dziennikarz wielokrotnie miaem moliwoci dotarcia tam, gdzie trudno trafi zwyczajnemu miertelnikowi, I nie bd ukrywa, e czsto z tych moliwoci korzystaem. Na przykad w poowie lat siedemdziesitych na zaproszenie dyrektora jednej z kopal wabrzyskich spenetrowaem fragment podziemi walimskich w Grach Sowich. Jeszcze wczeniej znajomy wczesnych wadz powiatowych Kodzka zafundowa mi uciliw fizycznie i nieco chyba niebezpieczn, lecz wielce atrakcyjn wycieczk po trudno dostpnych lochach tamtejszej twierdzy. Wkrtce potem prbowaem dosta si do podziemi pokrzyackiego zamku w Czuchowie, gdzie pono Niemcy, na krtko przed zajciem tego miasta przez czerwonoarmistw, co ukryli. Te i inne eskapady powodoway, e zaczem interesowa si obejrzanymi obiektami. Zrazu sigaem po opracowania popularne, potem popularnonaukowe i publikacje prasowe, wreszcie po prace naukowe i wspomnienia, by w kocu zdobyt wiedz uzupeni w archiwach i podczas rozmw z ludmi, ktrzy wiedzieli wicej. Albo wiedzie

powinni. Kilkakrotnie wracaem w interesujce mnie miejsca, wzdu i wszerz przemierzajc Gry Sowie, okolice Jeleniej Gry, wielkopolskiego Midzyrzecza czy Wierzchucina w Borach Tucholskich, by wymieni tylko te miejscowoci, ktrych nazwy pojawiaj si na nastpnych stronach. Z tego zainteresowania rnymi tajemnicami drugiej wojny wiatowej powstay zamieszczane tu szkice. Stawiam w nich sporo znakw zapytania, ale jednoczenie udzielam niemao odpowiedzi, prbujc czy fakty, hipotezy i spostrzeenia w logiczn cao. Czy tak byo naprawd? Tego w wielu przypadkach pewnie ju nigdy si nie dowiemy, A szkoda, Tymczasem zawodowi historycy niezmiernie rzadko sigali po tematy, ktre prbuj przybliy czytelnikom. Nie majc stuprocentowej pewnoci oraz zaplecza naukowego w postaci wiarygodnych dokumentw archiwalnych albo unikali tych lematw, obawiajc si zapewne kompromitacji, albo traktowali je marginesowo. Winieniem czytelnikom jeszcze jedno zastrzeenie. Chocia materiay do tej ksiki zbieraem latami, a moje artykuy na pojawiajce si na nastpnych stronach tematy ukazyway si na lamach "Gosu Wielkopolskiego" poczwszy od 1983 roku, a take na amach miesicznika "Nurt" i tygodnika "Perspektywy", cao zostaa przejrzana, zweryfikowana i uaktualniona do stanu z kwietnia 992 roku. Dotyczy to zarwno nazewnictwa oraz podziau administracyjnego Polski, jak i najnowszych ustale. Take pojawiajce si sporadycznie sowa "dzi" lub "obecnie" naley odnosi do kwietnia 1992 roku.

W KRLESTWIE NIETOPERZY Wrd turystycznych atrakcji wojewdztwa gorzowskiego jest miejsce szczeglne, przynajmniej od pocztku lat osiemdziesitych chtnie odwiedzane nie tylko zreszt przez Polakw, Turystw przycigaj w to miejsce, w okolice wsi Kaowa, Wysoka, Boryszyn i Keszyca nie widoki krajobrazu czy malownicze jeziora, lecz zachowane w wcale dobrym stanie potne fortyfikacje tak zwanego Midzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. T nazw wymylono po drugiej wojnie wiatowej, gdy wybudowane nakadem setek milionw marek umocnienia Ufortyfikowanego uku Odry - Warty okazay si na dobr spraw bezuyteczne. Podzieliy one los Linii Maginota, do ktrej zreszt porwnywano i porwnuje si nadal umocnienia midzyrzeckie, Te dwie linie fortyfikacji terenowych nie przyday si podczas dziaa wojennych. Byy na miar pierwszej, lecz ju nie drugiej wojny wiatowej, Fortyfikacje midzyrzeckie su dzi przede wszystkim nietoperzom, ktre w podziemiach utworzyy unikatowy w Europie rezerwat, prawdziwe krlestwo tych latajcych ssakw. Su te - jak si rzeko - turystom, zwaszcza interesujcym si dziejami budowli fortyfikacyjnych, a take amatorom przygd i poszukiwaczom sensacji. Oto dwch z nich: Maciej Gowacki i Piotr Sateja z Poznania.

- Zwiedzilimy ju chyba cay kompleks fortyfikacji midzyrzeckich - mwi Sateja, Wiemy ju, ze caa poudniowa cz podziemi, od ptli boryszyskiej a po odcinek nazwany "Dora", nieco na pnoc od wioski Kalawa, w ktrej pobliu znajduj si dobrze zachowane schrony bojowe z pancerwerkami, jest dostpna. Mona j przeby such nog - W czci pnocnej - dodaje Gowacki - podziemia s miejscami zalane. Woda siga tam na ogl do kolan, ale trzeba bardzo uwala, poniewa zalane s rwnie gbokie na dwa, trzy metry studzienki Niektre z nich s ponadto czciowo zasypane, ale wpadajc do takiej niewidocznej studzienki mona si pokaleczy o znajdujce si w nich czci metalowe. Na naszych oczach do takiej studzienki wpad kolega wraz z plecakiem. Szlimy razem, woda sigaa mniej wicej do kolan. W pewnej chwili kolega len si zagapi i znikn pod wod. Wydobylimy go. Skoczyo si na strachu, ale trzeba tam bardzo uwaa. * Ze strategicznego znaczenia ziem lecych w widach Odry i Warty, tu nad wczesn granic Z Rzeczypospolit Polsk, dobrze zdawali sobie spraw sztabowcy Reischswery - nielicznej, zawodowej armii republiki weimarskiej, ktra powstaa w Rzeczy Niemieckiej po upadku cesarstwa i klsce tego pastwa w wojnie wiatowej, zwanej dzisiaj pierwsz Berlinie rozumowano, e skrajnie antypolska polityka rzdu niemieckiego moe sprowokowa wadze polskie do niejako profilaktycznych posuni militarnych przeciwko Rzeczy. I dlatego te ju w 1925 roku gwacc postanowienia Traktatu Wersalskiego zaczo wznosi pierwsze umocnienia wojskowe o charakterze staym na obszarze tak zwanej Bramy Brandenburskiej, nazywanej obecnie Lubusk, przez ktr prowadzi najkrtsza droga z Warszawy przez Pozna do Berlina, Prace te rycho jednak przerwano w wyniku stanowczego sprzeciwu Midzysojuszniczej Komisji Kontroli, ktra zabronia fortyfikowania ziem lecych na prawym brzegu Odry. Do pomysu sztabowcw Reichswehry wrci Adolf Hitler, gdy na pocztku 1933 roku obj wadz w Niemczech. Niemal natychmiast, zrazu po cichu, a wkrtce ju jawnie, zacz depta wszelkie naoone na Niemcy po przegranej wojnie kwiatowej ograniczenia zbrojeniowe. Tak wic ju w 1934 roku wznowiono roboty budowlane w widach Odry i Warty, fortyfikujc obszar Bramy Brandenburskiej. Zamierzenia byy imponujce, by nie rzec - wrcz fantastyczne. Na kilkudziesiciokilometrowym przesmyku midzy bagnistymi pradolinami, ograniczonym od pnocy Midzyrzeczem (Meseritz), a od poudnia wiebodzinem (Schwiebus), miaa powsta "wschodnia Linia Maginota", najeona kilku kondygnacyjnymi schronami bojowymi, wyposaonymi w stale stanowiska broni maszynowej i artylerii rnych kalibrw, pomieszczenia mieszkalne dla zag oraz magazyny amunicji i ywnoci. Na powierzchni schrony byy przykryte stalowymi kopuami zwanymi pancerwerkami, z ktrych najwaniejsze poczone byy z sob systemem wybudowanych na gbokoci od 16 do 50 metrw lunli podziemnych, gdzie miedzy innymi kursoway elektryczne kolejki wskotorowe. Ufortyfikowany uk Odry - Warty tworzy trzy linie obronne. Pierwsza miaa zmusi przeciwnika do powstrzymania ataku z marszu i skadaa si z umocnie polowych.
3

Druga, zwana pozycj gwn, winna bya zatrzyma przeciwnika i skadaa si z fortyfikacji staych. Gdyby jednak udao si przeciwnikowi przedrze przez gwn lini obrony, w odwodzie znajdowaa si jeszcze pozycja wspierajca, rwnie polowa. To, co dzisiaj interesuje mionikw budowli fortyfikacyjnych, stanowio pozycj gwn umocnie midzyrzeckich. Wykorzystywaa ona jako przeszkody naturalne jeziora Pojezierza Lubuskiego, a lam, gdzie ich brakowao, rozbudowano pasy zapr inynieryjnych oraz luz i kanaw, ktre - w razie potrzeby - pozwalay na zalanie przedpola wod z jezior. Najwaniejszym ogniwem systemu obrony czynnej byy wspomniane pancerwerki - rnej wielkoci obiekty obronne z uzbrojeniem umieszczonym w pancernych kopuach. Przecitny ostrg lego typu mia od jednej do trzech takich kopu. Grubo stalowych cian wahaa si od 16 do a 300 milimetrw. W najwikszych kopuach znajdoway si dwa cikie karabiny maszynowe, ktre mogy prowadzi ogie przez sze otworw strzeleckich. Najmniejsza kopua, dziki zamontowanemu w niej peryskopowi, speniaa funkcj obserwacyjn, a niewykluczone, e rwnie przez niewielkie otwory w cianach bocznych mona byo stosowa miotacze pomieni. Wedug autorw niektrych popularnych opracowa na temat Midzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, w 1935 roku teren budowy mia wizytowa sam Hitler. Nie ma na to dowodw w materiaach rdowych. Wiele jednak wskazuje, i wanie w tyme roku feldmarszaek Werner Blomberg, minister wojny w rzdzie Hitlera, zoy kanclerzowi szczegowy meldunek o tempie prac na budowie Ufortyfikowanego uku Odry - Warty i planach na nadchodzce miesice. Hitler zaakceptowa zamierzenia i wyrazi uznanie z przebiegu robt. Do sprawy nie wracano zapewne przez trzy lata, podczas ktrych budowa posuwaa si naprzd, a raczej w d, coraz gbiej wgryzajc si w ziemi. Nie szczdzono na ani pienidzy, ani coraz bardziej deficytowych w Rzeszy materiaw budowlanych, jak choby cementu i stali. Na pocztku 1938 roku Hitler usun z rzdu feldmarszaka Blomberga, sam obejmujc stanowisko naczelnego dowdcy niemieckich si zbrojonych, O pretekst do usunicia czowieka, ktry utorowa Hitlerowi drog do wadzy, postaraa si podlegajca reichsfuhrerowi SS Heinrichowi Himlerowi policja. Ot co dopiero polubiona maonka Blomberga figurowaa w aktach policyjnych jako... prostytutka. Ale to by tylko pretekst. Wywodzcy si ze starej, pruskiej kasty oficerskiej Blomberg myla kategoriami czasw zakoczonej dwadziecia lat wczeniej wojny wiatowej. Hitler za myla o wojnie byskawicznej, ktr planowali sztabowcy ju nie Reichswehry, ale armii hitlerowskiej Wehrmachtu. W maju 1938 roku, w towarzystwie generaa Waltera Brauchitscha - naczelnego dowdcy wojsk ldowych i generaa Otto-Wilhelma Foerstera z Inspektoratu Saperw i Fortyfikacji. Hitler uda si na inspekcj umocnie midzyrzeckich Wszystko oglda bardzo dokadnie i - jak si wydawao z zainteresowaniem. Ale - ku przeraeniu swojej wity - cay czas milcza. W kocu wraz z Brauchitschem i Foersterem oddali si nieco od towarzyszcych oficerw sztabowych i esesmanw z ochrony osobistej. Obecni zauwayli, e mocno zdenerwowany Hitler gestykulujc co tumaczy obu generaom. Co? Wystarczyo rozejrze si, by znale odpowied na to pytanie.
4

Na miar wyobrae Hitlera o przyszej wojnie, fortyfikacje te wydaway mu si przestarzae - nadziemne kopuy schronw uzbrojone zostay tylko w karabiny maszynowe. Tym nie mona byo zatrzyma czogw... Sw decyzj o przerwaniu budowy Hitler podj ju zapewne podczas zwiedzania fortyfikacji, a dosadnie sprecyzowa j w czasie burzliwej rozmowy z obu generaami. Zdajc sobie spraw z gigantycznych kosztw budowy Ufortyfikowanego uku Odry Warty i z coraz bardziej rosncych w si ldowych, powietrznych i morskich wojsk Rzeszy Hitler wiedzia rwnie, e Polska nie ma wobec Niemiec agresywnych zamiarw. A przecie l fortyfikacje te budowano po to, by na gwnym, berliskim kierunku uderzenia powstrzyma wanie dywizje polskie. I mimo protestu Inspektoratu Saperw i Fortyfikacji, wszelkie inwestycje w okolicach Midzyrzecza przerwano, koncentrujc si tylko na pracach wykoczeniowych mocno zaawansowanych ju w budowie obiektw. A i wielu z nich nigdy zreszt nie dokoczono. Nie zrealizowano zatem zakrojonych na gigantyczn skal zamierze fortyfikacyjnych. Nie zbudowano na przykad ani jednego schronu o najwikszej odpornoci, nie dokoczono gwnej podziemnej drogi ruchu i nie wykonano czterech z piciu planowanych wjazdw do podziemi. To jednak, co zrobiono i w znacznej czci mona dzisiaj spenetrowa, imponuje swym gronym rozmachem. * Od dojcia Hitlera do wadzy budowa umocnie Ufortyfikowanego uku Odry - Warty otoczona bya cis tajemnic wojskow. Na tyle cis, e w styczniu 1936 roku, a wic w okresie najbardziej natonych robt grniczych i budowlanych, zakazano przelotu nad tym obszarem samolotw cywilnych, rwnie niemieckich. Dwa lata pniej dyplomatom wojskowym akredytowanym w III Rzeszy zakazano przebywania w powiatach, ktrych tereny objte byy budow umocnie, zwaszcza w wczesnym powiecie midzyrzeckim. A przez cay okres budowy oficerowie kontrwywiadu Abwehry i funkcjonariusze Suby Bezpieczestwa SS dyskretnie inwigilowali mieszkacw okolicznych wiosek, osoby podejrzane wysiedlajc z tego terenu, A mimo to do Oddziau II (wywiad) Sztabu Gwnego Wojska Polskiego w Warszawie docieray w miar szczegowe meldunki o zakresie i przeznaczeniu robt fortyfikacyjnych w okolicach Midzyrzecza. Informatorami naszego wywiadu byli zwaszcza polscy mieszkacy tych ziem wczesnego niemieckiego pogranicza, ".Wie Kszyca powiat midzyrzecki jest zbudowana pod ziemi. Pod ziemi jest mnstwo amunicji i wiele innego, co potrzebne jest wojsku. Co dzie dowozi si artykuy spoywcze i sprzt wojskowy. Nikt nie widzi kiedy wjedaj lokomotywy pod ziemie. Mieszkacy wsi otrzymali inn prac, a w ich mieszkaniach jest wiele wojska. Wie Wysoka jest rwnie zbudowana pod ziemi, ale gwnie w lesie". To Fragment jednego z meldunkw wywiadowczych, sporzdzonych przez obywateli III Rzeszy polskiego pochodzenia. Niestety, wielu z nich za t dziaalno zapacio yciem w latach wojny, i to z powodu wcale nie jakiej nadzwyczajnej operatywnoci kontrwywiadu hitlerowskiego, lecz
5

karygodnego wrcz niedbalstwa pracownikw polskich sub specjalnych. Ot po zajciu Polski we wrzeniu 1939 roku przez armie okupacyjne, w rce Niemcw wpady beztrosko pozostawione materiay archiwalne naszego wywiadu przechowywane zarwno w Forcie Legionw w Warszawie, jak i w komisariacie polskiej Stray Granicznej w Wolsztynie, ktra to placwka zbieraa meldunki z drugiej strony przebiegajcej wtedy tu obok granicy. * Po przerwaniu budowy umocnie midzyrzeckich w 1938 roku, w kilku nastpnych latach prowadzono tutaj tylko prace zrazu wykoczeniowe, a potem tylko konserwacyjne. Co wicej, na przeomie lat 1941-42 cz urzdze technicznych i uzbrojenia tych fortyfikacji zdemontowano, przewoc je do kazamatw gorczkowo wwczas rozbudowywanego Wau Atlantyckiego na wybrzeu okupowanej Francji, Tymczasem do podziemi midzyrzeckich przeniesiono stanowiska produkcyjne niektrych zakadw niemieckiego przemysu zbrojeniowego, nkanego licznymi nalotami bombowymi lotnictwa alianckiego. Miano tutaj remontowa samochody wojskowe oraz produkowa niektre czci do samolotw. Sztabowcy hitlerowscy przypomnieli sobie o fortyfikacjach midzyrzeckich dopiero w poowie 1944 roku, gdy front wschodni zaczai si zblia do granic tak zwanej "starej Rzeszy", Zaczto wic gorczkowo i chaotycznie rozbudowywa przede wszystkim polowe umocnienia fortyfikacyjne, aczkolwiek pewne prace inwestycyjno-modernizacyjne wykonano take w systemie umocnie staych. Nie na wiele to si jednak zdao. Podczas ofensywy styczniowej 1945 roku Ufortyfikowany uk Odry - Warty, obsadzony przez nieprzygotowane do tego rodzaju walk gwnie zagraniczne jednostki Waffen SS i sabo uzbrojone oddziay Volkssturmu czyli niemieckiego pospolitego ruszenia, nie stanowi powaniejszej przeszkody dla nacierajcych na Berlin jednostek Armii Czerwonej, wchodzcych w skad l Frontu Biaoruskiego. Umocnienia przeamano niemal - jak to okrelaj wojskowi z marszu, w czym zreszt Rosjanom pono pomg najzwyklejszy przypadek. - Ot jeden z patroli zwiadowcw radzieckich natkn si na porzucony i czciowo zniszczony wojskowy samochd niemiecki. Podczas jego przeszukania znaleziono midzy innymi mapnik, a w nim szkic terenu z zaznaczonymi planami wszystkich punktw oporu w lej okolicy, w tym take sabe miejsca obrony. Umocnienia te nie zatrzymay wic Rosjan w drodze na Berlin. Olbrzymie rodki finansowe i materiaowe, jakie przeznaczono na budow, zmarnowano. I tylko potomnym pozostawiono swoisty pomnik spnionej o co najmniej dwadziecia lat architektury i techniki fortecznej. * Midzyrzecki Rejon Umocniony obejmuje ziemie lece w ssiedztwie wiosek: Kaawa, Wysoka, Boryszyn, Nietoperek, Kszyca i arzyn, w pobliu ruchliwej drogi z Midzyrzecza do wiebodzina. rodkiem tego byego systemu umocnie wiedzie nasyp dzisiaj nieczynnej, czciowo nawet rozebranej, jednotorowej ongi linii kolejowej.
6

Niedaleko znajduje si wiele schronw bojowych z pancerwerkami i elbetowych budowli obronnych, ubezpieczanych od wschodu siedmiorzdowym pasem zapr przeciwczogowych, zwanych "zbami smoka". Ale to, co byo tu najwaniejsze, ukryte jest w ziemi: komory, szyby i okoo 30 kilometrw tuneli, w peni wentylowanych i owietlonych, w tym gwna podziemna droga ruchu okoo 8-kilometrowej dugoci. Kursoway lam kolejki wskotorowe, majce w czasie walk dowozi do poszczeglnych pancerwerkw amunicj i onierzy. Pozostay szyny tej elektrycznej kolejki i perony podziemnych stacyjek, wyposaone w zwrotnice i podwjny tor. Jedyny, czciowo zasypany wjazd na te podziemn drog znajduje si w lesie koo wioski Wysoka. W pobliu stoj ruiny duej elbetowej hali o zapewne przemysowym przeznaczeniu, o czym wiadcz choby fundamenty pod na przykad due obrabiarki, frezarki czy tokarki. Hala ta jest mocno uszkodzona. To albo "pamitka" po walkach o przeamanie tych umocnie w kocu stycznia 1945 roku, albo skutek powojennej akcji wysadzania czci Midzyrzeckiego Rejonu Umocnionego w powietrze. Rycho jednak okazao si, e niszczenie jest bardzo trudne i jeszcze bardziej kosztowne. Dalszej dewastacji zatem zaniechano, ratujc fortyfikacje midzyrzeckie. Na jak dugo? Bez odpowiedniej konserwacji i zabezpiecze powoli, ale systematycznie one niszczej. Czy uda si je raz jeszcze uratowa jako unikatowy w Polsce, a by moe nawet w caej Europie rodkowej zabytek budownictwa fortyfikacyjnego?... * Wspomniaem ju, e podziemia umocnie midzyrzeckich systematycznie penetruj poszukiwacze przygd i sensacji - Nie brakuje tu rwnie amatorw mocnych wrae. W ciemnociach podziemnego labiryntu odbywaj si pijackie libacje, orgie i narkotyczne seanse. Ich uczestnicy czsto pozostawiaj na cianach napisy, gsto okraszane sowami powszechnie uwaanymi za nieprzyzwoite lub wrcz wulgarne. Z rozbrajajc szczeroci 19-lelnia Joanna z Czstochowy nabazgraa na cianie: tu jadam, tu piam, tu cnot straciam. Napisw jest wicej, zwaszcza z czasw protestw przeciwko pochodzcemu z przeomu lat siedemdziesitych i osiemdziesitych barbarzyskiemu wrcz zamiarowi skadowania w podziemiach midzyrzeckich odpadw radioaktywnych. Nie brakuje tu take poszukiwaczy skarbw. Wydaje si, e skarbw tu nie ma, ale nie mona z gry odrzuca adnej, nawet pozornie najmniej prawdopodobnej hipotezy. W podziemiach ufortyfikowanego uku Odry - Warty odnaleziono ju chyba wszystko, co Niemcy ukryli tu podczas drugiej wojny wiatowej. Nie bya to zreszt najbezpieczniejsza kryjwka, poniewa fortyfikacje midzyrzeckie miay przecie suy obronie, i to aktywnej, a podczas walk wszystko moe si zdarzy. Przede wszystkim schowane przedmioty wartociowe, na przykad dziea sztuki, mog ulec zniszczeniu. Niemcy wszak nie mogli przewidzie, e dziki przypadkowi umocnienia te oddziay Armii Czerwonej przeami niemal z marszu. Prawd jest jednak, e fascynacja rozmachem fortyfikacji midzyrzeckich zepchna na dalszy plan ewentualno ukrywania tu nadal skarbw.

Wiadomo bowiem, e przez dugie lata powojenne znaczna cz Midzyrzeckiego Rejonu Umocnionego znajdowaa si w gestii oddziaw radzieckich, ktrych onierze spenetrowali wszystko, co spenetrowa si dao. Zreszt z pozytywnym skutkiem. Przypomnijmy przeto ten mao znany epizod z powojennych dziejw Midzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. "...Przebylimy do Poznania, a stamtd do Midzyrzecza. Mieszkacy miasta powiadomili radziecka komendantur, ze specjalna jednostka SS ostatnio zajta bya zwoeniem i lokowaniem czego w mniejszych podziemnych fortyfikacjach" napisa po latach od tych wydarze w czasopimie Kultura Radziecka" Siergiej Sidorow. By on przedstawicielem ZSRR w Sojuszniczej Radzie Kontroli w Niemczech, przy ktrej funkcjonowa specjalny wydzia zajmujcy si odszukiwaniem i zabezpieczaniem dzie sztuki zrabowanych przez Niemcw na ziemiach przez nich okupowanych. Ekipa wojskowych radzieckich udaa si we wskazany rejon. "Rozpoczlimy penetracja tych bunkrw i w rezultacie szczegowych poszukiwa znalelimy gboko pod ziemi doskonale zamaskowan komor, obudowan ze wszystkich stron litym betonem..." Gdy wreszcie udao si w betonie przebi wejcie, w wietle latarek elektrycznych ekipa zobaczya "rozbit star porcelan i krysztay. Poniewieray si rnego rodzaju monety. Pod cianami stosy skrzy, w ktrych znajdoway si obrazy, grafiki, akwaforty, rzeby, dziea sztuki zdobniczej, ktre jak si pniej okazao - zostay zrabowane przez hitlerowcw z muzew Warszawy, Krakowa, Poznania, Gdaska..." O odkryciu zosta poinformowany Leonid Zorin, pniejszy minister handlu zagranicznego ZSRR, ktry w tym czasie sprawowa obowizki szefa wydziau zabezpieczajcego zrabowane przez Niemcw dziea sztuki. I postara si ju o ta, by je rzeczywicie zabezpieczy na dugie lata, "Na jego polecenie - napisa Sidorow skarby kultury polskiej zostay spakowane i przewiezione do najbliszej stacji kolejowej. Transport zosta skierowany do Moskwy, gdzie odnalezione eksponaty zostay poddane restauracji..." Sidorow doda Jeszcze, e w 1956 roku uroczycie przekazano je Polsce, Czy jednak wszystkie? I co w ogle odnaleziono w podziemnym labiryncie Midzyrzeckiego Rejonu Umocnionego? Te pytania cigle pozostaj bez odpowiedzi. * W podziemiach tak zwanej ptli boryszyskiej Midzyrzeckiego Rejonu Umocnionego stoi brzozowy krzy, pod nim le czsto wizanki kwiatw lub wierkowe gazki, obok za pal si znicze lub wieczki. A na pobliskiej cianie napis: "ZHP - W tym miejscu zgina tragicznie w 1988 roku harcerka. Przechodniu, uszanuj miejsce pamici, zdejmij czapk i zapal wiec". - Byo to zim - opowiada Piotr Sateja. - Agnieszka znajdowaa si w grupie, ktra schodzia do podziemi w miejscu bardzo niebezpiecznym, poniewa nie mu tam porczy. W pewnym momencie Agnieszka polizgna si i wpada do gbokiego na okoo 35 metrw szybu po windzie do transponowania amunicji. Spada na jaka metalowa cze i zgina na miejscu.
8

- Wedug nieco innej wersji - dodaje Maciej Gowacki Agnieszka przez swoj nieuwag wpada do lego szybu, niewidocznego w ciemnociach, Szyb w jest na przeciwko pomieszczenia, gdzie znajduj si schody. Pewnie nie zapalili jeszcze latarek, liczc na dochodzce sabe wiato dzienne, Moe oszczdzali baterie? W kadym razie Agnieszka nie zauwaya szybu, Tu jedna z co najmniej kilku miertelnych ofiar cywilnych, ktre od zakoczenia wojny pochony podziemia midzyrzeckie. Nadal s one niebezpieczne, zwaszcza dla nieprzygotowanych amatorw takich wanie "turystycznych eskapad". - Wybierajc si do tego podziemnego labiryntu - wyjania Sateja - trzeba wiedzie, ze zarwno zim, jak i latem utrzymuje si tu siaa temperatura plus 7 stopni Celsjusza. Trzeba si wiec ciepo ubra, zwaszcza latem. Potrzebne s ponadto: czapka i kalosze, ciepe skarpetki i sweter na zmian, latarka elektryczna z zapasow bateri i arweczka, chocia zdarza si, e niektrzy wybieraj si z pochodni, a nawet... wieczk. Trzeba mie te w miar dokadny plan podziemi No i najlepiej chodzi w grupie co najmniej kilku osb. atwo tu bowiem zabiedzi. - Kiedy sam przeyem chwile strachu - dodaje Gowacki - Po przejciu ptli boryszyskiej nasza grupa znalaza si na gwnej drodze ruchu. pobliu jednego z odgazie spotkalimy ekip z Poznania, Chwil porozmawiaem ze znajomymi dziewczynami, a tymczasem moja grupa posza dalej. Nie zauwayem, dokd Zaczem wiec ich szuka i sam zabdziem. Nie miaem przy sobie planu podziemi i miny chyba dobre dwie godziny, zanim po licznych przygodach nie znalazem wyjcia na powierzchnie... * Przez dugie lata powojenne o Midzyrzeckim Rejonie Umocnionym wiedzieli mieszkacy okolicznych miejscowoci, wiedzieli le historycy wojskowoci, niektrzy dziennikarze i poszukiwacze sensacji z lat minionej wojny. W kraju byo o tych umocnieniach jako cicho. Do czasu jednak. O cigncych si kilometrami korytarzach podziemnych dowiedzieli si bowiem rodzimi atomici. Ju po pierwszych, do powierzchownych ogldzinach, zapada wstpna decyzja. To wymarzone miejsce na skadowanie odpadw radioaktywnych! Dowiedzieli si o tym dziennikarze. Ogldnie, by nie narazi si na ingerencj cenzury, poinformowano o tym opini spoeczn. Nie na arty przestraszyli si mieszkacy Midzyrzecza, wiebodzina i okolicznych miejscowoci. Doszo do pierwszych, zrazu spokojnych jeszcze protestw, potem ju do ulicznych manifestacji, gdzie zaczty przewaa emocje. Zaprotestowali le ekolodzy i przyrodnicy, a poparli ich znawcy i mionicy starych budowli fortyfikacyjnych. Pomys ze skadowaniem odpadw radioaktywnych w podziemnym labiryncie fortyfikacji midzyrzeckich by od pocztku co najmniej kontrowersyjny, a by moe nawet wrcz zbrodniczy. Przeciwnicy bowiem wycignli argumenty, ktrych zapewne nic brali pod uwag atomici. Ot umocnienia te le na terenach o wysokiej redniej opadw rocznych. Wody deszczowe przedostaj si take do podziemi. Przewidzieli to Niemcy,
9

budujc odpowiedni system odwadniajcy. Miejscami on obecnie nie dziaa, Jest albo w nieznanym miejscu uszkodzony, albo zatkany. W kadym razie na znacznych odcinkach korytarzy - o czym wspomina Maciej Gowacki - stoi woda. Ta przeciekajca woda deszczowa mogaby z czasem uszkodzi betonowe osony pojemnikw z odpadami radioaktywnymi. Staoby si to moe za sto, moe za trzysta, a moe dopiero za piset lat. Ale prawdopodobiestwo takiego uszkodzenia byo wielkie. I w tej sytuacji skaona woda z podziemi midzyrzeckich przez zupenie nie rozeznany system kanalizacyjny dostaaby si do wd gbinowych i do pobliskich wd powierzchniowych. Do licznych tu jezior oraz rzeki Paklicy. Nastpioby gigantyczne skaenie promieniotwrcze rodowiska czowieka zachodniej Polski. Rozmiarw takiej katastrofy nic da si obecnie w ogle wyobrazi... W kocu zwyciy rozsdek i poczucie odpowiedzialnoci za ycie i zdrowie pokole, ktre przyjd po nas. Jesienie 1987 roku premier Zbigniew Messner nakaza przerwanie przygotowa do skadowania odpadw radioaktywnych w podziemnych korytarzach fortyfikacji midzyrzeckich. Nietoperze zatem mog w podziemiach spa spokojnie. Mieszkacy okolicznych miejscowoci te. l tylko na schronie koo Kaawy pozosta z roku na rok coraz mniej czytelny napis ostrzegajcy ywych, by bye hitlerowskie fortyfikacje Bramy Brandenburskiej ju nigdy nie suyy sianiu mierci. ZOWIESZCZE GRY Dwa biae pasy, a midzy nimi czarny. Po prostu oznakowanie szlaku turystycznego. Ten jednak nie wiedzie do zamkw, zabytkowych ruin lub na szczyty gr, chocia przebiega przez nadzwyczaj malownicze okolice. Tym szlakiem ludzie wielu narodowoci nie szli ongi na wycieczki. Maszerowali do cikiej i niebezpiecznej pracy, gdzie mier zbieraa obfite niwo. S na tym szlaku i cmentarze. Pochowano tam take tych, ktrzy zginli w tej okolicy przy pracy, od kuli czy pod pejczem esesmana lub zmarli z godu, chorb i wycieczenia. Wielu innych, ktrzy pozostali tutaj na zawsze, me znalazo grobu w tradycyjnym rozumieniu tego sowa. Wielkim grobem jest bowiem caa okolica. Nic zatem dziwnego, e w biao-czarno-biay szlak nosi nazw "szlaku martyrologii"- Rozpoczyna si on tu obok nieczynnej stacji kolejowej w Jugowicach i przez Walim, Rzeczk oraz Kolce wiedzie do stacji Guszyca Grna w wojewdztwie wabrzyskim. Obejmuje wic tylko cze terenw w malowniczych Grach Sowich, ktre w ostatniej fazie wojny byy miejscem tajemniczej i zakrojonej na wielka skal budowy. Tego gigantycznego przedsiwzicia grniczo-budowlanego nigdy nie ukoczono. Dzisiaj zza krat chronicych wejcia do podziemi Gr Sowich wionie chodem, wilgoci i stchlizn. Stosy skamieniaych workw z cementem porastaj mchem i traw, Gdzieniegdzie wystaj z ziemi fragmenty szyn i podkadw kolejki wskotorowej. Drzewa i gste krzewy rosn tu obok elbetowych budowli naziemnych, zasaniajc je przed oczami turystw, Przyroda z roku na rok zaciera lady tajemniczej budowy.,

10

"Na podstawie wynikw wizji lokalnej oraz relacji i zezna wiadkw sformuowano hipotezy, ktre wci nie znajduj jednoznacznego potwierdzenia w miarodajnych rdach - pisa w I980 roku Alfred Konieczny w tomie VI wychodzcych we Wrocawiu "Studiw nad Faszyzmem i Zbrodniami Hitlerowskimi". - Kwestii dotyczcych przeznaczenia budowli w Grach Sowich, daty rozpoczcia prac, liczby i narodowoci zaangaowanych si roboczych oraz ich ostatecznego losu itd. Nie wyjanio take dokadniej ledztwo prowadzone przez Okrgow Komisj Badania Zbrodni Hitlerowskich we Wrocawiu". Tajemnicza budowa w Grach Sowich nie jest ju jednak a tak tajemnicza, jak przed laty. Ale zacznijmy od pocztku... * We wtorek wieczorem, 17 sierpnia 1943 roku, ponad piset czteromotorowych bombowcw typu "Slirling", "Halifax" i "Lancaster", wraz z 65 maszynami wyznaczajcymi tras, wystartowao z lotnisk Wielkiej Brytanii do wyprawy otoczonej do tej pory najcilejsz tajemnic wojskow. Decyzj o tej wyprawie bombowej, do ktrej rezultatw gabinet wojenny Winstona Churchilla przywizywa ogromne znaczenie, podj brytyjski Komitet Obrony pod koniec czerwca. Przygotowania trway wic ponad ptora miesica i nie zostay wykryte przez wywiad niemiecki. Celem lotnictwa alianckiego by hitlerowski orodek dowiadczalno-produkcyjny broni rakietowej w Peenemuende na wyspie Uznam (Usedom) nad Batykiem. Do jego wykrycia walnie przyczyni si wywiad Armii Krajowej. Od momentu, gdy do Londynu zaczy nadchodzi pierwsze wiarygodne, potwierdzane nastpnie zdjciami lotniczymi, meldunki wywiadowcze na temat cise strzeonych zakadw na wyspie Uznam oraz ssiadujcego z nimi poligonu dowiadczalnego samolotw bezpilotowych, zwanych te bombami latajcymi V-l i pociskw rakietowych z serii "Aggregat-4" znanych jako V-2, los tych obiektw by ju przesdzony. Wyrok wykonano tamtej wanie sierpniowej nocy. "..Drog radiowa - wspomina pniej dowdca wyprawy bombowej na Peenemuende, pukownik John H. Searby - daem rozkaz zbliajcym si bombowcom rozpoczcia bombardowania przede wszystkim obiektw oznakowanych zielonymi rakietami. Teraz Peenemuende powoli zmieniao si w znany mi ju obraz celu masowego nalotu. Wybuchajce bomby, chmury rozprzestrzeniajcego si dymu, lizgajce si i krzyujce si raz. po raz wiata reflektorw czarny ogie cikich dzia przeciwlotniczych. Teren bombardowania zmieni si raptownie. Istne pieko,.." Dymiy jeszcze zgliszcza zbombardowanego Peenemuende, gdy 26 sierpnia odbya si w Berlinie cile ajna narada z udziaem przedstawicieli Ministerstwa Uzbrojenia i Amunicji IH Rzeszy, wojska i przemysu, w tym przedstawicieli orodka na wyspie Uznam, W naradzie uczestniczy pukownik SS, wkrtce awansowany na generaa - dr inynier Hans Kammler, szef grupy urzdowej C w kierowanym przez Oswalda Pohla Gwnym Urzdzie Administracyjno-Gospoda reym SS. Cztery dni wczeniej Adolf Hitler powierzy Kammlerowi dowdztwo nad wykonaniem programu tajnych broni. Wobec
11

unieruchomienia produkcji w Peenemuende i zagroenia jej podjcia przez kolejne naloty alianckie, fuehrer poleci przenie wytwarzanie broni specjalnych do fabryk podziemnych. O si robocz przywdcy III Rzeszy si nie martwili. Do dyspozycji mieli jecw wojennych i robotnikw przymusowych, za reichsfuehrer SS i szef policji niemieckiej - Heinrich Himmler obieca, e z obozw koncentracyjnych dostarczy kad wymagan liczb winiw, w tym rwnie wysokiej klasy specjalistw. Znane s najwaniejsze ustalenia, ktre podjto na berliskiej naradzie. Ot postanowiono mimo wszystko odbudowa orodek w Peenemuende, niemniej, biorc pod uwag grob dalszych nalotw, zaproponowano przeniesienie gwnych zakadw produkcyjno-montaowych do fabryki podziemnej w Grach Harcu koo Nordhausen. Zakady badawczo-rozwojowe miay zosta umieszczone w podziemnej grocie, ktra powstaaby po rozsadzeniu ska nad jeziorem Traunsee, natomiast wyrzutnia dowiadczalna dla rakiet V-2 koo wsi Blizna w pobliu Mielca w Generalnym Gubernatorstwie, gdzie zreszt znajdowa si ju wtedy poligon wiczebny wojsk SS "Heidelager". Czy na tej naradzie pado po raz pierwszy sowo Eulengebirge? To - przetumaczmy niemiecka nazwa Gr Sowich, Tak uwaano do niedawna, chocia biorc pod uwag najnowsze ustalenia, mona w to wtpi. Aczkolwiek nie mona te wykluczy, e gdzie na marginesie gwnego tematu narady mg ktry z obecnych wymieni nazw albo Gr Sowich, albo pobliskiego Wabrzycha (wwczas Waldenburga). Wszak planujc budow duych fabryk podziemnych, gdzie z czasem zamierzano produkowa czci i podzespoy midzy innymi i do rakiet V-2, musiano zda sobie spraw z ogromnego zakresu robt grniczych i budowlanych oraz koniecznoci wygospodarowania wielu niezbdnych, a deficytowych w III Rzeszy materiaw i surowcw. Bo te potrzebne byy take w Grach Sowich. Nie mona jednak wykluczy, e wstpn decyzj w sprawie Gr Sowich podjto ju wczeniej, by moe nawet grubo przed sierpniowym bombardowaniem Peenemuende. Dzisiaj wiadomo na pewno e decyzj t podj sam Adolf Hitler, bo jego wanie dotyczya,.. Dlaczego wybra okolice Wabrzycha? Musia wszak uwzgldni takie choby fakty, e jest to mocno uprzemysowiony region o dobrze rozwinitej sieci drg i linii kolejowych, e teren przewidziany na budow podziemi jest licznie zamieszkay, co mimo wszystko utrudnia bdzie zachowanie tajemnicy i e same Gry Sowie nie posiadaj naturalnych grot i jaski, wyobionych przez wod i czas, znacznie uatwiajcych roboty grnicze. Wrc jeszcze do tego faktu, gdy sprawa podziemnych budowli w okolicach Wabrzycha stanie si przyczyn awantury w Gwnej Kwaterze Fuehrera, W tym miejscu dodam tylko, e w poowie roku 1943 Dolny lsk znajdowa si poza zasigiem alianckiego lotnictwa bombowego, ale przecie po to zamierzano cos budowa wewntrz gr, aby uchroni to przed nieprzyjacielskimi bombami, A wic ju wwczas liczono si z moliwoci przesunicia linii frontw w poblie granic Rzeszy? A moe nie chodzio wcale o ochron przed nalotami bombowymi w rozumieniu tych sw z roku 1943? Moe - co wcale nie jest fantazj - spogldano na Gry Sowie perspektywicznie, mylano o

12

wcale nie tak odlegych czasach, gdy na polu walki pojawi si nowa bro o nieporwnywalnie wikszej sile? Wszak w odnalezionych po wojnie tajnych dokumentw hitlerowskich wynika, e wadze III Rzeszy uznay tereny Dolnego lska za ziemie bezpieczne, Nie mogy ich niepokoi ani dywanowe naloty alianckie, ani armie radzieckie, ktre - wedug przewidywa strategw niemieckich - nie powinny byy przekroczy linii Wisy. Uznajc Dolny lsk, a cilej rejon Sudetw, za obszar bezpieczny, nadano mu miano "schronu Rzeszy" i ewakuowano tu ludno cywiln z terenw objtych bombardowaniami. W padzierniku 1943 roku liczba ewakuowanych przekroczya 110.000 osb, z czego na rejencj wrocawsk przypadao ponad 50.000, a na legnick ponad 60.000 osb. W rejencji wrocawskiej powiatem, ktry przyj najwicej ewakuowanych, by Wabrzych, a za nim plasoway si wczesne powiaty: kodzki, dzieroniowski, wrocawski i widnicki. I wanie na terenie wczesnego powiatu wabrzyskiego, gdzie oprcz licznych staych mieszkacw przebywao wielu ewakuowanych z innych czci Rzeszy cywilw, rozpoczto objt cis tajemnic pastwow budow tajemniczych obiektw podziemnych i naziemnych. * Alfred Konieczny w cytowanym ju szkicu zwrci uwag, e zasadniczym mankamentem prowadzonych da 1980 roku bada nad tajemnicami Gr Sowich byo niedostrzeganie dwch odrbnych okresw budowy w rejonie Walimia, Jugowic i Guszycy. "W pierwszym okresie, zapocztkowanym najprawdopodobniej w listopadzie 1943 roku, prace byy prowadzone pod kierownictwem specjalnie w tym celu utworzonej spki akcyjnej lska Wsplnota Przemysowa (Schlesische Industriegemeinschaft A.G.), a si robocz stanowili zagraniczni robotnicy przymusowi, Natomiast w drugim okresie, poczynajc, od kwietnia 1944 roku, budow przejta Organizacja Todta i realizowaa ja za porednictwem nowego zwierzchniego kierownictwa budowy o kryptonimie "Olbrzym" (Oberbauleitung Riese): gwnym dostawc siy roboczej sta si wwczas obz koncentracyjny Gross-Rosen". Roboty grnicze i budowlane prowadzono w okolicach Walimia (Wuestewaltersdorf), Guszycy (Wuestegiersdorf) i ssiadujcych z nimi miejscowoci, gwnie w masywie Wodarza i Oswki, gdzie wanie znajduje si najbardziej rozbudowany system podziemnych korytarzy i komr. Tajemnicze sztolnie, wydrone w skaach rk ludzk, spotyka si te w innych czciach Gr Sowich. Cae to przedsiwzicie, zakrojone - jak si miao wkrtce okaza - na gigantyczn skal, rozpoczto od wprowadzenia ostrych rodkw bezpieczestwa w miejscowociach lecych w Grach Sowich - mieszkacom, zarwno staym, jak i ewakuowanym tutaj z innych rejonw Rzeszy, wydano przepustki i znacznie ograniczono im swobod poruszania si po tym terenie. Zabroniono odwiedzania miejscowej ludnoci przez osoby
13

z zewntrz, nawet przez najbliszych krewnych. Ustawiono szlabany, wystawiono posterunki, a liczne patrole dniem i noc przeczesyway okolic. Jednoczenie zaczto zwozi przerne materiay i surowce tak w Niemcach w kocu pitego roku wojny deficytowe, jak choby stal zbrojeniow, kable, rury i tysice, setki tysicy workw z cementem. Roboty grnicze rozpoczto od razu na kilku kompleksach i pracowano bez przerw, na zmian - w dzie i w nocy. Za robotnikami wgryzajcymi si na przodkach w twarde skay - granit i porfir - rozstawione byy grupy poszerzajce chodniki. W przypadku zaprojektowanych komr podziemnych o rozmiarach na przykad hal fabrycznych drono obok siebie kilka chodnikw, pniej dopiero wybierajc znajdujce si midzy nimi skay. W ten sposb w szybkim tempie powstaway wielkich rozmiarw komory, rednio o wysokoci 12 metrw i szerokoci 10 metrw oraz dugoci do 50 metrw. Najwiksza z nich liczy sobie sto metrw dugoci. Sprzt i materiay budowlane transportowano za pomoce podziemnej kolejki wskotorowej. Wagonikami tej kolejki wywoono rwnie urobek czyli gruz skalny i niemal natychmiast transportowano na inne budowy, najprawdopodobniej drg i autostrad, nie gromadzc go na hadach. Posadzki, ciany i stropy podziemnych koniarzy i komr betonowano. Ogromne iloci potrzebnego do tego betonu przesyano do wntrza gr rurocigami, co byo wwczas zupen nowoci w technice budowlanej. Spory ruch .panowa rwnie na powierzchni, gdzie jednoczenie z wykuwaniem podziemnych labiryntw wznoszono w dolinach i na stokach gr rne elbetowe obiekty. Ponadto liczne ekipy robotnikw przymusowych trudniono byy przy budowie drg i torowisk kolejowych, montau instalacji elektrycznych, wywozie ska i dostarczaniu potrzebnych do robot podziemnych materiaw wybuchowych, siali zbrojeniowej, drewna, cementu - roboty byy tak zorganizowane, i jedna grupa nic moga si zorientowa w charakterze prac innej. Dotyczyo to rwnie zatrudnionych lulaj, nielicznych pewnie, wysoko kwalifikowanych robotnikw niemieckich. Najprawdopodobniej z pierwszego okresu robt grniczych i budowlanych w Grach Sowich pochodzi relacja wiadka i zarazem uczestnika zagadkowych zgoa transportw, opublikowana w "onierzu Wolnoci" 4 lipca 1964 roku: W 1944 roku do firmy, w ktrej pracowaem, przyszo dwch Niemcw ubranych po cywilnemu. Ju od pierwszej chwili przekonaem si, e mam do czynienia z gestapowcami. Owiadczyli, ze znaj mnie jako dobrego kierowc i w zwizku z tym chc mnie zaangaowa na trzy tygodnie do pewnej pracy. Oczywicie, caa ta grzeczna propozycja bya fikcj, bo gdy chciaem pj do domu, aby poegna si z rodzin, kategorycznie zabronili mi tego uczyni. Pniej jechalimy ciarwk a do Wrocawia. Byo nas kilku. We Wrocawiu kazano nam podpisa dokumenty, z ktrych wynikao, e praca, przy ktrej bd zatrudniony, jest cile tajna, a zdradzenie tajemnicy grozi mierci. I to tak mnie, jak i mojej najbliszej rodzinie. Pniej przywieziono mi samochd ciarowy. Wz, jak sprawdziem, by w bardzo dobrym stanie. Wraz ze mn do kabiny wsiad jeden esesman z pistoletem maszynowym. Pojechalimy na dworzec, a cilej mwic na ramp kolejow. Tutaj kazano mi podjecha do jednego
14

z wagonw towarowych, wyj z wozu i oddali si na 200 metrw. Wszystkie wagony towarowe byy obstawione przez gesty kordon SS i Bahnschulzpolizei. Nie wiem, co zaadowywano do samochodu, bo musiaem sta tyem. Pniej w trakcie jazdy stwierdziem po zachowaniu si wozu na jezdni, e by to jaki znaczny ciar, gdzie w maksymalnych granicach obcienia ciarwki... Zapytaem esesmana, ktry siedzia obok mnie, gdzie jedziemy? Ten od-powiedzia e nie moja rzecz, e on prowadzi, i rzeczywicie, prowadzi i to bez mapy. Musia zna drog na pami. Od widnicy skrcilimy w stron gr. Przy pierwszych wzniesieniach esesman kaza stan i czeka do zmroku. Gdy zapad zmierzch dano rozkaz odjazdu. Jechalimy bardzo wolno, przez cay czas na wiatach postojowych. Kierunek jazdy dyktowa esesman. Pniej, gdy wjechalimy w gry, zacz si odcinek kilkukilometrowej fatalnej drogi. Wtedy jeden z esesmanw, klony siedzieli na skrzyni samochodu, wysiad i wskaza drog wiatem latarki. Stanlimy w rodka lasu. Kazano mi wysi i odej od wozu. Poszedem w las w towarzystwie jednego esesmana. Od wozu dzielio mnie jakie 100-150 metrw. W wietle zapalonych latarek widziaem, jak do mojego wozu podeszo dwch mczyzn, ktrzy wsiedli do szoferki i samochd odjecha. Po jakiej godzinie wz wrci. Tamci wysiedli, a mnie po piciu minutach zawoano do samochodu. Takich podry odbyem dziesi. Za kadym razem z identycznymi szczegami. Razu pewnego udao mi si podsucha fragment rozmowy dwjki esesmanw: Chce mi si pi. Moe wstpimy na piwo do Wuestewaltersdorf? - powiedzia jeden. Drugi go skrzycza, nazwa idiot i kaza mu w ogol zapomnie, e taka miejscowo istnieje.. " Przypomn, e Wuestewaltersdorf to niemiecka nazwa Walimia. * Mimo znakomitej organizacji robt, budowa obiektw podziemnych w okolicach Walimia nie przebiegaa w tempie, ktrego yczyby sobie_ Hitler. Na pocztku kwietnia 1944 roku odbya si bowiem w Obersalzbergu narada powiecona priorytetowym inwestycjom III Rzeszy z udziaem samego fuehrera. Mwiono rwnie o Walimiu. Hitler wyrazi niezadowolenie ze zbyt powolnego - jego zdaniem - tempa budowy i poleci, by kierownictwo nad caoci prowadzonych prac obja Organizacja Todta, Polecono te, by pracujcych w Grach Sowich zagranicznych robotnikw przymusowych zasilili winiowie obozw koncentracyjnych. Obecny na naradzie gwny inspektor Luftwaffe - feldmarszaek Erhard Milch zwrci uwag, e budowa pod Wabrzychem pochonie 28.000 ton cementu i stali, to jest tyle, ile wynosi roczny przydzia na budow schronw przeciwlotniczych w caych Niemczech. Zauway le, e zaledwie od jednego do dwch procent ludnoci cywilnej moe korzysta z bunkrw przeciwlotniczych i dlatego "mogoby si przecie zdarzy, ze nard pewnego dnia przestanie to duej tolerowa i zorganizuje powstanie Hitler na to wpad w wcieko i walc rk w st krzycza: "Wwczas rozka wkroczy dywizji SS i rozstrzela ca t band!"

15

Budowa pod Wabrzychem miaa by zatem kontynuowana bez wzgldu na koszty i inne przeszkody... Do istniejcych czterech obozw pracy dla robotnikw przymusowych, zlokalizowanych w Walimiu i Kolcach oraz dwch w Guszycy, doszy w kocu kwietnia dwa nastpne, do ktrych zaczto zwozi winiw z oddalonego o kilkadziesit kilometrw obozu koncentracyjnego Gross-Rosen w Rogonicy koo Strzegomia. Jeden z nich zosta zorganizowany w Jedlince i by pierwsz fili tego dolnolskiego obozu koncentracyjnego w Grach Sowich, znan pod nazwa Arbeitslager Tannhausen. W nastpnych miesicach powstay tutaj kolejne obozy filialne Gross-Rosen, w ktrych przebywali: Polacy, Rosjanie i obywatele ZSRR innych narodowoci, Czesi, Francuzi, Wosi, Belgowie, Duczycy, Norwegowie oraz ydzi z kilku krajw okupowanej przez Niemcy Europy. Ich dokadna liczba nie jest znana. Alfred Konieczny podaje, e wedug sianu z 5 maja 1944 roku Organizacja Todta dysponowaa w Grach Sowich 4.232 robotnikami przymusowymi i winiami obozu Gross-Rosen, lecz w kilku nastpnych miesicach liczba ta wyranie wzrosa, chocia trudno ustali do jakiego puapu. W kadym razie o skali przedsiwzicia "Olbrzym" wiadczy moe pismo ministra do spraw uzbrojenia i przemysu wojennego III Rzeszy - Alberta Speera skierowane 22 wrzenia 1944 roku do wojskowej adiutantury Hitlera, e na budow kompleksu "Riese" zuyto wicej cementu anieli w caym roku 1944 mona byo przydzieli na budow schronw przeciwlotniczych dla ludnoci cywilnej... Warunki pracy oraz bytowe robotnikw przymusowych pogorszyy si znacznie z chwil przejcia kierownictwa robt przez Organizacj Todta i skierowania tutaj winiw obozu Gross-Rosen. Najwicej ofiar miertelnych pocigaa za sob praca wymagajca nadludzkiego wysiku. Codziennie z rk esesmanw, nadzorujcych roboty w Grach Sowich, ginli przede wszystkim najsabsi winiowie, ci, ktrzy albo nie wytrzymali morderczego tempa pracy, albo zbyt wolno - zdaniem nadzorcw - wykonywali te czy inne polecenia. Los zdrowych i silnych fizycznie winiw nie by zreszt lepszy. Najprzerniejsze szykany stosowane przez esesmanw i wymylne tortury przynosiy krwawe niwo. Najmniej odporni fizycznie winiowie odbierali sobie ycie. Wielu zgino rwnie podczas pracy, przygniecionych skaami podczas budowy podziemnych sztolni. Kierownictwo robt nie dbao bowiem w ogle o zabezpieczenie przed wypadkami. Po latach wiadectwo prawdzie da czowiek, ktry przey pieko Gr Sowich. Jeli zdarzaj si cuda, to przeycie lego pieka byo dla niego rzeczywicie cudem. Oto fragmenty wstrzsajcej relacji dzkiego yda, Abrama Kajzera, winia wielu hitlerowskich obozw koncentracyjnych, ktry w Grach Sowich doczeka si wolnoci. Spisywany, na og w latrynach, na papierze po workach z cementem pamitnik wydoby on ze schowkw po wojnie i po redakcyjnym opracowaniu przez Adama Ostoj pod tytuem "Za drutami mierci" wyda w 1962 roku w formie ksiki. ",.,W poniedziaek wysano czterdzieci osb do Wolfsberga (niemiecka nazwa Wodarza). Drog, jakie osiemnacie kilometrw, odbylimy pieszo. Lagerfuehrer wybra najgorzej wygldajcych, samych "muzumanw" i owiadczy, e "tam" podreperujemy si. Kilku z nas, najbardziej osabionych pado w drodze. W obozie oczekiwa ju nas
16

Unterscharfuehrer. Na widok naszych saniajcych si postaci zrobi litociwa min i kaza prdko przynie krzeso dla niejakiego Ryby, ktry nie mg ju utrzyma si na nogach o wasnych siach. Usadowi go przed nami na dziedzicu i zacz przemawia: - Och, ty musisz by bardzo chory Wida to po twojej twarzy i oczach... Pewnie dalej ju by nie zaszed.. Przydaaby ci si gorca kawa z mlekiem, sonina, wygodne ko z ciepym kocem.,. Tak, tak... zaraz si zrobi, zaraz to wszystko bdziesz mia. Ryba nic nie odpowiada, tylko kiwa potakujco gow, ktr z trudem unosi na szyi. Unerscharfuehrer poszed do kuchni i wrci z pen menak gorcej kawy. Zbliy si do Ryby t troskliwie zapyta: - Chcesz pi? No, masz, ale ostronie, wolno, bo mgby si zakrztusi. Podsun mu menak po sam nos i chlusn cala zawarto w twarz. Ryba mimo woli unis si z krzesa. -A widzisz.! - mwi dalej esesman -ju Ci jest lepiej. A teraz pobiegamy sobie troch, aby rozgrza si, bo nie daj Boe, moecie si przezibi. I pdzi nas kijem w rku ze dwie godziny po olbrzymim dziedzicu, pki komanda nie zaczty wraca do obozu. Niektre grupy pracuj w tunelach dla firmy Stohl. Ci ludzie maj najlepiej, Zajci s wszystkiego osiem godzin na dob i otrzymuj co dwa tygodnie dodatkowo jeden kilogram chleba; oprcz tego wydaj im porcje sztucznego miodu, cukru, margaryny i papierosw. Baustelle (budowa) jest tutaj olbrzymie, odlege od obozu o jakie trzy kilometry. Caa droga pokryta jest niegiem sigajcym kolan. Ja pracuj w "maych kamienioomach". Od poniedziaku pracuje na nocnej zmianie w firmie Buzer przy "kipowaniu", Co p. godziny nadchodzi pocig, ktry musimy wyadowa i "kipowa" do wwozu, Sycha tylko uderzenia kilofw, szurgot szufel i oskot spadajcych kamieni. Niezmordowany majster nawouje: Bewegt euch... Bewegung! (Rusza si.,. Ruch!). Praca nagli. Nim zdymy rozadowa jeden pocig, ju nadjeda drugi. Nie ma czasu odetchn, wytamy wszystkie siy, byleby nady. Walczymy z wichur, ktra nas chce przewrci. Kady dobywa z siebie resztek si i pracuje, aby tylko nie zamarza. Cho majster nie moe narzeka na tempo naszej pracy, to jednak gdy spojrzy na zegarek i widzi, e niebawem nadejdzie nastpny pocig, wpada w sza i okada nas kijem po gowach, usiuje nakoni nas w ten sposb do wikszego wysiku..." Abram Kajzer, pozbawiony ju wszelkich nadziei, postanowi popeni samobjstwo. Zrazu myla o powieszeniu si, lecz w kocu wybra mier pod pdzc lokomotyw... Oto inny fragment ksiki "Za drutami mierci: "...Wolfsberg, 23 grudnia 1944 roku. Mina godzina, jedna i druga, a adnego parowozu nie wida. Jak si pniej dowiedziaem, akurat zabrako wgla, Zmartwiony postanowiem ju wraca na placwk i zastanawiaem si, co powiedzie majstrowi, gdy mnie zapyta, gdzie tak dugo byem... Nagle posyszaem gwizd lokomotywy i znw wstpia we mnie nadzieja. Wygldao przecie na to, e bd musia odoy ca t przepraw na jutro. Patrzyem jak parowz jedzie szybko z gry w moim kierunku.

17

Stanem z boku pozorujc, e zamierzam czeka spokojnie, a mnie minie. Skupiem si w sobie, nie tracc ani na chwil zimnej krwi i gdy pocig by w odlegoci jakich piciu krokw - byskawicznie rzuciem si przed siebie. Padem na szyny przed szybko jadc lokomotyw i rwnoczenie niemal otrzymaem silne uderzenie. Leaem w ten sposb, e gowa moja wystawaa z jednej strony toru, nogi z drugiej, a popychany wielkim ciarem maszyny, po prostu lizgaem si po szynach. Ogarna mnie straszna rozpacz, byem zupenie przytomny i nie mogem pojca dlaczego koa lokomotywy mnie nie przecinaj. Prawdopodobnie kurtka za gruba lub moe jestem za lekki i nie stawiam wystarczajcego oporu, albo te szybko parowozu jest zbyt maa. Z determinacj zaczem chwyta ziemi, aby stawi opr. Wszystko na nic! Teraz ... teraz... wydaje mi si e si speni! Sysz jaki przeraliwy krzyk: - Halt! Halt! Halt! Parowz zatrzyma si. Zawezwano mnie do Lagerfuehrera. Jest to niedawno przybyy starszy czowiek, o jednej rce bezadnej i stalowych oczach. W przeciwiestwie do jego kolegw, oczy te s czujne, rozumne i mylce. Zapyta mnie jak i poprzednicy: - Czemu? Czuem, e musze co powiedzie. Nie namylajc si wiele, palnem: - Przy pracy bij, w obozie bij, w dzie bij, w nocy bij, nigdzie i nigdy spokoju, zawsze gd, zawsze zimno... to nie ma sensu!... W filiach obozu Gross-Rosen w Grach Sowich szerzyy si ponadto epidemie chorb zakanych. Z powodu braku ani, ciepej wody, myda i czystej bielizny trudno byo utrzyma minimum higieny osobistej. Liche ubrania nie chroniy przed zimnem. Sytuacj zdrowotn pogarszaa wszawica, panujca wrd setek stoczonych w barakach i ziemiankach winiw. Std te notowano liczne przypadki zachorowa, zwaszcza na tyfus. Dla chorych nie byo ju ratunku. Wprawdzie w obozach znajdoway si baraki dla nich przeznaczone, a w Kolcach i Jedlince "rewiry lecznicze", to jednak pomocy lekarskiej w potocznym znaczeniu nikomu tam nie udzielano. Zreszt sami Niemcy rewiry te nazywali "obozami zdychajcych". Winiom tam skierowanym odbierano ndzne odzienie i w baraku lec nago nie otrzymywali prawie wcale poywienia, za lurowat kaw podawano tylko najciej chorym. Nie byo tam te lekarstw i rodkw opatrunkowych. Tak wic tylko nieliczni opucili te "szpitale" o wasnych siach, ponownie zasilajc komanda robocze. Pracujcy winiowie otrzymywali zrazu litr wodnistej zupy, p kilograma chleba, 5 dekagramw kiebasy i 3 dekagramy margaryny dziennie na osob. Pniej racje te ulegy zmniejszeniu. Kilogramowy bochen chleba dzielono na pi osb, zlikwidowano cakowicie dodatki tuszczw. Przy takim wyywieniu nawet lekarze w mundurach SS dziwili si, e miertelno wrd winiw z powodu godu i wycieczenia jest - ich zdaniem niska. W pierwszych kilku miesicach 1944 roku zwoki zmarych lub za-mordowanych wywoono do Gross-Rosen, gdzie spalano je w piecach krematoryjnych. Pniej
18

zwykymi wozami, nierzadko cignionymi przez winiw, transportowano je w gry, gdzie grzebano w masowych grobach. Niektre z nich, na przykad w Kolcach i Walimiu, odkryo po wojnie. mier wic panowaa w Grach Sowich niepodzielnie. A jednak znaleli si tutaj ludzie, ktrzy nie baczc na wasne bezpieczestwo, spieszyli z pomoc innym. Pomagano zwaszcza jecom radzieckim, najgorzej tu traktowanym. Dostarczali im chleb, ziemniaki, lekarstwa, a nawet odzie i obuwie. Spor inwencj w tym zakresie wykazywali przede wszystkim Polacy. ywno wykradali z magazynw wojskowych lub kuchni polowych, znajdujcych si na poszczeglnych odcinkach budowy. Ci za, ktrzy - udajc si do pracy - opuszczali strzeone podobozy, kradli po prostu ywno w gospodarstwach niemieckich. Funkcjonariusze Suby Bezpieczestwa SS i oficerowie kontrwywiadu wojskowego niemal codziennie odnotowywali na terenach tej gigantycznej budowy przypadki sabotau i dywersji. Psuy si zwrotnice kolejek wskotorowych, pony zbiorniki z paliwem, nastpoway awarie instalacji elektrycznych, pkay widry wykonane z doskonaej stali szwedzkiej, systematycznie wamywano si do dobrze strzeonych magazynw ywnociowych. Take Polacy wywiezieni do Walimia na roboty przymusowe zorganizowali tutaj do sprawnie dziaajcy system cznoci. Dysponowali oni bowiem ukrytym odbiornikiem radiowym i nocami suchali audycji rozgoni alianckich, na skrawkach papieru sporzdzajc mini biuletyny z najwaniejszymi informacjami ze wiata i przemycali je nastpnie na tereny filii obozu Gross-Rosen w Grach Sowich, Tak wic wielu winiw orientowao si, e koniec III Rzeszy zblia si wwczas milowymi krokami. Jedna z grup winiarskich, liczca czternacie osb i skadajca si z Polakw i Rosjan, oprcz aktw sabotau i dywersji, prowadzia rwnie prac wywiadowcz, a zdobyte informacje o tajemniczej budowie przekazywaa do Warszawy za porednictwem zakonspirowanych siatek AK we Wrocawiu i Katowicach. Wprawdzie sporadycznie, ale zdarzay si przypadki pomocy udzielanej winiom przez Niemcw. Zwaszcza niektrzy funkcjonariusze Organizacji Todta, wstrznici ogromem zbrodni popenianych w Grach Sowich i nieludzkim traktowaniem winiw, zdobywali si niekiedy na odruchy litoci, dostarczajc ludziom w pasiakach przede wszystkim ywno i lekarstwa, a nawet.,, czci i podzespoy radiowe, z ktrych winiowie sami zmontowali nastpnie cakowicie sprawny odbiornik. A trudno uwierzy, e w tym "krlestwie mierci" mogy funkcjonowa rnorodne formy samopomocy winiarskiej, dywersji i sabotau, a nawet wywiadu. A jednak jest to prawda, chocia poznana zaledwie w drobnej pewnie czci. Niestety, na lad niemal wszystkich, ktrzy w Grach Sowich prowadzili tak dziaalno, wczeniej czy pniej wpadaa hitlerowska suba bezpieczestwa. Zatrzymanych konspiratorw w pasiakach torturowano, dajc ujawnienia wsptowarzyszy. Wielu wytrzymao mki, nie zdradzajc nikogo. Wyrok za by zawsze taki sam - mier. mier czekaa nawet na tych, ktrzy w odruchu litoci podali winiowi radzieckiemu kawaek chleba czy ziemniaka lub niedopaek papierosa.

19

Hitlerowcy nie oszczdzali rwnie swoich rodakw. Nieraz do wizienia gestapo w Wabrzychu trafiali Niemcy nadmiernie interesujcy si tajemnicz budow. Byli to czsto kilkunastoletni chopcy, ktrych jak wszystkich w ich wieku ciekawio po prostu to, co powstawao w ssiedztwie rodzinnego domu, * W pitek, 12 stycznia 1945 roku, ruszya gigantyczna ofensywa na froncie wschodnim. Oddziay radzieckie i polskie sforsoway Wis, ktrej - jak przewidywali stratedzy hitlerowscy - Rosjanie nigdy nie powinni byli przekroczy. Pod koniec tego miesica przerwano roboty grnicze i budowlane w Grach Sowich, a nastpnie przystpiono do demontau maszyn i urzdze, a take wywoenia w gb Rzeszy co cenniejszych surowcw i materiaw oraz sprztu. Gdy wojska radzieckie zaczy wkracza na pnocno-wschodnie tereny Dolnego lska, zniszczono lub ukryto dokumentacj budowy, a pniej przystpiono do zacierania ladw zbrodni. Cz robotnikw przymusowych i winiw ewakuowano midzy innymi do podziemnej fabryki broni rakietowej w Grach Harcu koo Nordhausen, cz jednak pozostaa w obozach rozrzuconych w okolicach Walimia i Guszycy. Dalszy los wielu z nich nie jest znany. W niektrych relacjach, chocia trudno stwierdzi czy wiarygodnych, powtarza si obraz kolumn ywych szkieletw maszerujcych w kwietniu 1945 roku pod eskort esesmanw w gb Gr Sowich. Winiowie ci mieli przej przez Walim i nigdy nie dotrze do stacji kolejowej w Jugowicach. By moe oprawcy z SS wprowadzili ich, na przykad pod pretekstem schronienia si przed nalotem bombowym, do ktrego z korytarzy podziemnego labiryntu. Wejcia do mona byo wysadzi w powietrze i zamaskowa na tyle skutecznie, e - mimo poszukiwa - dotychczas nie natrafiono na w masowy grb. Jeli rzeczywicie on istnieje. W kadym razie jeden ze wiadkw zezna, e tu obok wej do niektrych tuneli winiowie wywiercili w lutym i marcu 1945 roku liczne otwory na adunki wybuchowe, a inni zapamitali, e wkrtce po wojnie z szybw wentylacyjnych ulatnia si mdy zapach rozkadajcych si cia: "Pewnej nocy pod koniec kwietnia w naszej wsi zjawiy si regularne oddziay SS wspomina ostatnie dni wojny w tej czci Dolnego lska Jan A. - onierze obstawili ca wie. Otoczyli poszczeglne zabudowania kierujc w strona okien lufy pistoletw maszynowych. Gdy kto prbowa wyjrze, chcc sprawdzi co to za haasy, strzelali bez ostrzeenia. Pniej usyszelimy cikie samochody ciarowe. Ryk ich motorw byo sycha prawie dwie godziny. Skoczyo si tu przed witem. A potem nastpia seria wybuchw. Wydawao mi si, e grzmi cae gry, ze Niemcy za pomoc dynamitu chc je w ogle poprzestawia. Nad ranem SS wycofao si. Jaki czas pniej byem w pobliu byego obozu dla jecw, gdzie znajdoway si wejcia do podziemi i wszystko byo absolutnie zasypane. Nie syszaem, aby ciarwki wyjeday z powrotem. Czyby wic zostay w rodku ? A jeli tak, to co kryy?" Nikt nie broni kosztem wielu istnie ludzkich wydronych w Grach Sowich podziemnych korytarzy i komr. Nikt nie broni Wabrzycha, Walimia i w ogle tego rejonu Dolnego lska. Tereny te nie leay bowiem ani na gwnym kierunku natarcia wojsk
20

radzieckich, ani w pasie pozycji obronnych armii hitlerowskich. Gdy na gruzach Berlina powieway na znak kapitulacji biae flagi, a onierze sojuszniczych armii witowali zwycistwo, do Wabrzycha i okolicznych miejscowoci wkraczay jednostki radzieckie wchodzce w skad l Frontu Ukraiskiego. Trudno dzisiaj ustali, czy radzieckie dowdztwo wojskowe przed oficjalnym przekazaniem wadzy na Dolnym lsku administracji polskiej interesowao si szczeglnie tajemniczymi budowlami w Grach Sowich. Wrd zieleniejcych stokw grskich, u wej do tuneli pozostay znaczne iloci porzuconej broni, amunicji i materiaw wybuchowych, sprztu mechanicznego rnego przeznaczenia, narzdzi, stosy cegie, siali zbrojeniowej i workw z cementem, zwoje kabli elektrycznych, liczne tablice rozdzielcze, skrzynie z bezpiecznikami i izolatorami, fragmenty wentylatorw i urzdzenia o bliej nieznanym przeznaczeniu. Zastano te wiele lokomotyw, w tym spalinowych lokomotywek wskotorowych i wagonikw do przewozu urobku. Gdy wadz na Dolnym lsku przejli Polacy, komendanci niektrych posterunkw MO polecali niekiedy wysadzi adunkami wybuchowymi wejcia do tego czy innego korytarza podziemnego lub szybu wentylacyjnego, czego domagali si mieszkacy, poniewa gino im lam pasce si w pobliu bydo, a dzieciaki czasami wracay do domw... uzbrojone po zby w znalezione w podziemiach pistolety maszynowe i pancerfausty. Zdarzay si te nieszczliwe wypadki, Leon Z., repatriant z okolic Lwowa, ktry w 1946 roku osiedli si w Grach Sowich, wspomina: "Te tunele to bya dla nas, chopakw trzynasto-cztenastoletnich nie lada gratka. Naczytalimy si ksiek i dawaj poszukiwa skarbw w podziemiach. Organizowalimy z kolegami wyprawy po skarby, gdy wydawao nam si, i takie lochy musz je kry. Pamitam, kiedy pewnego razu wybralimy si wiksz grup, zagin jeden z nas. Nigdy z stamtd nie wyszed. Nie zauwaylimy, jak w pewnej chwili odczy si od grupy i znikn. Pamitam rozpacz jego matki. Pewnie to zadecydowao, i nigdy wicej me podejmowalimy adnych wypraw..." Wrd okolicznej ludnoci o tajemniczych tunelach o podny gr kryy ju wtedy legendy. Kto zaklina si, e osobicie zna leniczego - autochtona, ktry widzia, jak kolumna ciarwek niemieckich z nieznanym adunkiem wczesn wiosn 1945 roku wjechaa do jednego z tuneli, Wejcie do natychmiast wysadzono adunkami wybuchowymi, zamaskowano nawiezion ziemi i w tym miejscu zasadzono zagajnik. Leniczego hitlerowcy zmusili do pomocy przy pracach maskujcych, a gdy po wojnie chcia pokaza miejsce ukrycia kolumny ciarwek, znaleziono go pono zamordowanego we wasnej leniczwce... Inny przysiga na wszystkie witoci, e podziemnymi korytarzami przemierzy niemal cale Gry Sowie wzdu i wszerz nie wychodzc ani razu na powierzchni. Jeszcze inni ogldali na wasne oczy - i to kilka lat po wojnie - suszc si u wej do podziemi bielizn uzbrojonych mczyzn, rozmawiajcych po niemiecku. Byy to - ich zdaniem bandy Werwolfu, strzegce tajemnicy Gr Sowich, Nocami za sycha byo strzay i stumione odgosy eksplozji.

21

Jak byo naprawd? Przez pierwszych kilka lat powojennych tereny - Dolnego lska, a zwaszcza ziemi wabrzyskiej, rzeczywicie nic naleay do spokojnych. Jest wielce prawdopodobne, e podziemia Walimia mogy przez jaki czas suy bandom Werwolfu za kryjwki. Czy tylko? . Mogy one przecie otrzyma polecenie ukrycia lub zniszczenia czego, co nie powinno dosta si w rce Polakw. Fantazje? Kto wie... "Zdarzao si, e nocami syszaam dalekie wybuchy, tumione pomruki, a szyby w oknach wypaday. Wtedy po prostu baam si duchw i pakaam ze strachu. Po prostu Niemcy, ju po swojej klsce, maskowali wejcia do wielu szybw, bd rujnowali wntrza lochw, chcc by moe odci dalsz drog do jakich szczeglnie wanych miejsc. Trudno powiedzie, czy maskowali lady zbrodni, czy kryli skarby". To fragment relacji kobiety, ktra pierwsze lata powojenne na Dolnym lsku w okolicach Wabrzycha ogldaa oczami przestraszonego dziecka. Gdy w poowie lat siedemdziesitych zwiedzaem drobny zaledwie fragment podziemnego labiryntu Gr Sowich, zauwayem, e niektre korytarze byy zasypane gruzem skalnym a po sklepienie. Odniosem wtedy wraenie, e kto celowo chcia zagrodzi w len sposb drog intruzom. Co jest za tym gruzem? Przodek? A moe co, co zostao lam ukryte i miao czeka na lepsze dla Niemcw czasy?... * Budowlami podziemnymi w Grach Sowich zainteresowano si w Polsce dopiero w pierwszej poowie lat szedziesitych. Zorganizowano wtedy - przy wydatnej pomocy wojska - kilka wypraw w gb podziemi, ukazay si te pierwsze publikacje na len temat w czasopismach o zasigu krajowym. Pracownicy Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich we Wrocawiu przesuchali nielicznych, niestety, wiadkw i przejrzeli rwnie nieliczne dokumenty na ten temat. Z nich 10 wyonia si mglista wprawdzie i nie pozbawiona luk, ale wielce prawdopodobna wersja wydarze zwizanych z szeroko zakrojonymi pracami grniczymi i budowlanymi na terenie Gr Sowich. Poznano wwczas cz straszliwej prawdy. W latach pniejszych ustalone wtedy fakty wielokrotnie uzupeniano o nowe lub nawet weryfikowano. Dotyczyo to zwaszcza dat. Pierwotnie przyjto, e budowa podziemi walimskich ruszya o kilka miesicy wczeniej ni byo faktycznie. Na pocztku lat siedemdziesitych kilka wypraw w Gry Sowie zorganizowa wczesny podchory Wyszej Szkoy Oficerskiej Wojsk Pancernych imienia Stefana Czarnieckiego w Poznaniu - Jerzy Cera. Wsplnie z kolegami spenetrowa on dostpne podziemia, zbada obiekty naziemne, przejrza dokumenty i publikacje na ten temat oraz spisa relacje nielicznych wiadkw. Plonem tych przedsiwzi bya niewielka broszurka "Tajemnic walimskich podziemi", wydana w roku 1974 nakadem Kola Naukowego Podchorych WSOWP, w ktrej Jerzy Cera przedstawi wyniki swoich zainteresowa Grami Sowimi. Ustali on midzy innymi, e teren budowy zajmowa prawie 200 kilo-metrw kwadratowych, za jego centrum stanowi masyw Wodarza i Oswki (midzy Walimiem a Guszyc). gdzie wykonano trzy kompleksy podziemne, a prawdopodobnie ma tam
22

znajdowa si jeszcze czwarty. Nie udao mu si jednak potwierdzi tego przypuszczenia. Ponadto jest jeszcze kompleks w Rzeczce, maej wiosce koo Walimia, gdzie natrafiono na najwiksz w Grach Sowich komor - hal podziemn o dugoci prawie 100 metrw, szerokoci 12 i wysokoci okoo 15 metrw, a take kompleks w Jugowicach Grnych, ktry posiada najwicej, bo a pi wej do podziemi. W pobliu kompleksw podziemnych budowano rwnie wiele obiektw naziemnych, ktrych przeznaczenia nie udao si ustali. W kadym razie stoj tam ruiny budowli przypominajcych wygldem zewntrznym: zbiorniki, magazyny, wartownie, siownie, a nawet kasyno. Owe kompleksy oddalone s od siebie od jednego do czterech kilometrw. Charakterystyczn dla cech jest zlokalizowanie wej do wszystkich podziemi na tej samej wysokoci - 600 metrw nad poziomem morza. Midzy kompleksami istniay poczenia naziemne poprzez rozbudowany system drg i linii kolejek wskotorowych. Czy za istniay poczenia podziemne? Ewentualnoci takiej wykluczy nie mona, poniewa sprzyja temu moga zarwno konfiguracja terenu, jak i niewielka midzy nimi odlego. W Grach Sowich jest jeszcze jeden podziemny system korytarzy, do ktrego prowadz dwa wejcia. Znajduje si on w lesie, w pobliu miejscowoci Sokolec, kilka kilometrw na poudnie od Walimia. Owe korytarze wydrone zostay w kruchej skale piaskowej; nie ma adnych ladw trwalszej obudowy. W pobliu znajduj si rwnie naziemne budowle elbetowe o nieznanym przeznaczeniu. Przez dugie lata powojenne zastanawiano si nad przeznaczeniem korytarzy i komr podziemnych oraz budowli znajdujcych si na powierzchni Gr Sowich. Sprowadzeni fachowcy orzekli, e budowa zostaa przerwana w takim stadium, i trudno mwi o jej przeznaczeniu nie znajc dokumentacji projektowej. Std te pojawiy si rne, nierzadko wykluczajce si hipotezy. Mniej lub bardziej prawdopodobne. Najbardziej rozpowszechniona wskazywaa na przemysowy charakter walimskich podziemi. wiadczy o tym miaa choby ich lokalizacja w centrum dolnolskiego orodka grniczo-przemysowego, midzy Wabrzychem z jednej, a Now Rud z drugiej strony, w okolicy o dobrze rozwinitej sieci drg i szlakw kolejowych. Do Walimia na przykad prowadzia z Jugowic kilkukilometrowa linia kolejowa (obecnie nieczynna), koczca si mniej wicej w rodku osady. Ta jednotorowa linia bya zelektryfikowana, o czym wiadcz pozostae do dzisiaj fundamenty po supach sieci trakcyjnej. Wskazujc na przemysowe przeznaczenie twierdzono, e w podziemiach Walimia zamierzano produkowa albo rakiety V-2 lub te czci do nich, albo samoloty, ta druga hipoteza oparta zostaa na zainteresowaniu Grami Sowimi ze strony Sztabu Myliwskiego (Jeagerstab), utworzonego w marcu 1944 roku w celu zintensyfikowania rozbudowy niemieckiego lotnictwa myliwskiego. W niektrych, do mglistych relacjach z 1944 roku pojawia si tajemnicza posta w mundurze pukownika Luftwaffe, ktremu podczas zwiedzania terenu budowy towarzyszyli, traktujc go z najwyszym szacunkiem dygnitarze hitlerowscy z Wrocawia, nie wspominajc ju o czonkach kierownictwa przedsiwzicia "Olbrzym". By moe std wanie zrodzia si hipoteza o budowie w okolicach Walimia podziemnych fabryk lotniczych lub broni rakietowej. W kadym razie

23

w tajemniczy pukownik Luftwaffe istnia naprawd. Nie tylko przey wojn, ale take napisa wspomnienia. Wrc do nich... Po wojnie pojawia si te hipoteza e w pobliu Walimia budowano podziemn fabryk broni masowej zagady. Broni atomowej! Natomiast wspomnienia lub zeznania skadane przed wadzami alianckimi przez rnych dygnitarzy hitlerowskich, na przykad Alberta Speera - ministra do spraw uzbrojenia i przemysu wojennego III Rzeszy lub cytowanego ju feldmarszaka Erharda Milcha wskazyway, e w Grach Sowich budowano now kwater gwn dla Adolfa Hitlera. Feldmarszaek Milch napisa zreszt wyranie, e "obiekt budowany pod Waldenburgiem (Wabrzychem) na lsku" mia by "planowan now Kwater Gwn Fuehrera". Rzeczywicie, w pobliu Wabrzycha, w latach 1943-44 winiowie z obozu Gross-Rosen dryli obszerne tunele podziemne w skaach gry, na ktrej stoi zabytkowy zamek w Ksiu (Fuerstenstein). * W pierwszych latach powojennych los rzuci Edmunda Kaczmarka na Dolny lsk, a cilej - do Kamiennej Gry. Nie byy to wtedy czasy spokojne. Na tym terenie grasoway bandy Werwolfu, w miastach nad witrynami sklepw i oknami restauracji straszyy jeszcze napisy niemieckie, a i sporo Niemcw mieszkao tutaj nadal, czekajc na wysiedlenie do stref okupacyjnych. - Autochtoni mieszkajc w Kamiennej Grze i okolicy - wspomina E. Kaczmarek opowiadali, e koo Wabrzycha znajduje si wspaniay zamek Ksino bya to pierwsza powojenna nazwa polska zamku Ksi). Ktrego letniego dnia w roku 1946 wybraem si z rodzin na wycieczk do tego zamku. Zastalimy go opuszczonym, czciowo zdewastowanym, bez jakiejkolwiek opieki. Wkrtce pojechalimy lam ponownie i zwiedzajc opuszczone zamczysko natknlimy si na Niemca w wieku okoo 50-60 lat, ktry dobrze mwi po polsku. Wyzna, e w jego yach pynie rwnie krew polska, poniewa jego matka bya Polk. Zdobylimy chyba jego zaufanie, gdy opowiedzia nam, e przez okoo 35 lat by na zamku kim w rodzaju lokaja czy sucego. Jego nazwisko wyleciao mi po tylu latach z pamici, By nim najprawdopodobniej niejaki Wawrzyczek - stajenny ostatniego waciciela zamku, ksicia Hochberga von Pless. W pierwszych latach powojennych Wawrzyczek zatrudniony by na etacie dozorcy tego obiektu. Kaczmarek usysza od niego opowie o Hochbergach, ktrzy bdc wacicielami kopal wabrzyskich i wielkich majtkw ziemskich prowadzili wystawne ycie, goszczc w Ksiu mietank arystokratyczn, nie tylko niemieck. Pniej sprawdziem te informacje. Zgadzao si co do joty. Zreszt na poparcie swych sw Kaczmarek przedstawi mi amatorskie zdjcia rodzinne, wykonane w wczesnym Ksinie, jak i kupione tam widokwki, na ktrych niemiecki napis Fuerstenstein - Grund mit Schloss" zadrukowany by czym w rodzaju ornamentu, za obok nadrukowano wczesn nazw

24

polsk - "Zamek Ksino". Takie widokwki z poniemieckich zapasw sprzedawano wtedy w wielu miejscowociach na ziemiach odzyskanych. Na osobiste polecenie Hitlera na pocztku roku 1941 Hochbergom skonfiskowano wszystkie dobra. Bya to zemsta za to, e dwaj bracia: Jan Henryk i Aleksander Hochbergowie suyli w armiach alianckich. Pierwszy - w wojsku brytyjskim, drugi - w Polskich Siach Zbrojnych na Zachodzie, penic nawet przez jaki czas obowizki oficera ochrony premiera rzdu Rzeczypospolitej Polskiej i Naczelnego Wodza generaa Wadysawa Sikorskiego. Po konfiskacie zamek przekazano zrazu hitlerowskim subom specjalnym, gdzie - wedug niektrych, chocia niezbyt pewnych informacji urzdzono orodek szkoleniowy wywiadu. W tym te czasie czciowo zdewastowano wyposaenie sal i komnat, a take wywieziono w gb Rzeszy bezcenny ksigozbir i niektre dziea sztuki. W roku 1943 zamek Ksi obja we wadanie Organizacja Todta. We wsppracy z Gwnym Urzdem Administracyjno-Gospodarczym SS rozpoczto zakrojone na du skal roboty grnicze i budowlane we wntrzu gry, na ktrej stoi zamek. Prace te, podczas ktrych mier zbieraa obfite niwo, wykonywali winiowie obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. W Ksiu utworzono zreszt fili tego obozu, a z zamku wysiedlono wszystkich domownikw. Pozostawiono tylko wspomnianego Wawrzyczka. W pierwszych miesicach 1945 roku roboty w Ksiu przerwano. Czerwonoarmici, ktrzy wkroczyli do zamku 9 lub 10 maja, zastali tylko lece tu i wdzie trupy w obozowych pasiakach, tajemnicze korytarze i tunele oraz lady licznych, wykonywanych w popiechu robt maskujcych. - Przewodnik, oprowadzajcy nas wtedy po zamku - powiedzia E. Kaczmarek - by pewny tego, e budowano tutaj kwater gwn dla Hitlera. Miaa ona go i jego najbliszych wsppracownikw chroni nie tylko przed zwyczajnymi nalotami bombowymi, lecz przede wszystkim przed broni atomow. Opiekunowi zamku Niemcy mwili dosownie, e przygotowuje si tutaj schron przed bardzo potn broni. Na zamkowym dziedzicu wykuty by w skale gboki szyb, gdzie przewidywano monta specjalnej windy do transportu samochodw. Planowano rwnie doprowadzi do zamku lini kolejow, ktr pocigi wjedayby do wntrza gry. Grubo po wojnie szyb na dziedzicu zasypano, nie zadano sobie te trudu dokadnego zbadania podziemi, w tym rozbicia murw, ktre Wawrzyczek wskazywa, e zostay wzniesione wczesn wiosn 1945 roku, a wic miay charakter maskujcy. Tu obok tych murw Niemcy zasadzili bluszcz, ktrego gazie pnc si na strzeg tajemnicy podwabrzyskiego zamczyska. Badacze tajemnic Gr Sowich od dawna zwracali uwag na zwizki teje budowy z Ksiem. Wskazywali, e obszerne tunele wykute pod zamkiem jako dziwnie skierowane s na oddalone std w linii prostej o okoo 20 kilometrw Gry Sowie. Niektrzy twierdzili nawet, e cz si one z labiryntem podziemnym w okolicach Wabrzycha. Zakrawa to wrcz na fantazj, ale nie mona wykluczy, e planowano co takiego, lecz nie zdono ju tych zamierze zrealizowa. *

25

A wiec koo Wabrzycha miao powsta kolejne "wilcze legowisko" - Kwatera Gwna Fuehrera. Wspomniaem ju o tajemniczym pukowniku Luftawaffe, ktry - wedug niektrych relacji - mia wizytowa budow w Grach Sowich. By nim Nicolaus von Below, adiutant lotniczy Hitlera. Przey on wojn i po wielu latach, ju bdc na emeryturze, napisa obszerne wspomnienia z okresu suby u boku fuehrera. Jest tam taki oto zapis: "...W planach, ktry w tych miesicach wci krytykowalimy, bya budowa wielkiej nowej Kwatery Gwnej Fuehrera na lsku w rejonie Waldenburga, w skad ktrej mia wchodzi take zamek Fuerstenstein w posiadoci ksit Plessw. Hitler broni swego polecenia i kaza j budowa dalej przez winiw z kacetw pod zarzdem Speera. W cigu roku dwa razy odwiedzaem ten obiekt t za kadym razem miaem nieprzeparte wraenie, e ukoczenia tej budowy ju nie doczekam. Prbowaem zainspirowa Speera, eby wpyn jako na Hitlera, aby ten kaza przerwa t budow, Speer nazwa to rzecz niemoliw. Rozrzutne prace biegy tymczasem dalej kiedy, kiedy kada tona betonu i stali bya gwatownie potrzebna w innych miejscach". Wspomniane przez Belowa miesice to rok 1944, za z kontekstu wynika, i ten zapis umieci on wrd wydarze koca zimy i pocztku wiosny tego roku. Do tego wtku Below powrci kilkadziesit stron dalej. Po zamachu na ycie Hitlera z 20 lipca 1944 roku. w ktrym adiutant fuehrera zosta lekko kontuzjowany, autor wspomnie przebywa wczesn jesieni tego roku na rekonwalescencji w lskim uzdrowisku Salzbrunn (Szczawno Zdrj koo Wabrzycha). Towarzyszya mu ona, a pastwa Below czsto odwiedza zaprzyjaniony z nimi szef dolnolskiej organizacji NSDAP, gauleiter Karl Hanke. ".. Wykorzystywalimy te spotkania z nim take po to, aby zwiedzi okolic. To byo dla mnie szczeglnie interesujce ze wzgldu na budowanie na lsku Kwatery Gwnej Fuehrera. Oprcz fundamentw nic tam jeszcze nie mona byo zobaczy. Rwnie w zamku Fuerstenstein nie byo wida adnego znaczniejszego postpu robt. Ja zawsze, uwaaem t budow za cakiem ju niepotrzebn. Te bezporednie ogldziny przyznay mi racj". We wspomnieniach Belowa nie pojawia si wprawdzie sowo Eulengebirge, czyli niemiecka nazwa Gr Sowich, to niemniej piszc o budowie wielkiej kwatery Hitlera mg on mie na myli tylko przedsiwzicie "Olbrzym. Mona przeto przyj, e zamek w Ksiu przewidywano na rezydencje fuehrera i jego najbliszych wsppracownikw, szykujc dla nich bezpieczne pomieszczenia wykuwane w skaach gry, na ktrej stoi to zamczysko. Natomiast wszystkie suby dowodzenia Wehrmachtu oraz pododdziay ochrony i zabezpieczenia zamierzano rozlokowa w podziemnych schronach w okolicach Walimia. Na powierzchni za wznoszono jedynie niezbdne obiekty, jak wartownie, kasyna, stacje wentylatorw i tym podobne. Nieodparcie nasuwa si jeszcze jeden wniosek - podwabrzyska kwatera Hitlera przygotowywana bya na ewentualno wojny atomowej! Nicolaus von Below postawi "kropk nad i", wyjaniajc cel przedsiwzicia "Olbrzym". Nadal jednak Gry Sowie strzeg swych tajemnic Czy w ostatnich tygodniach wojny w podziemnym labiryncie korytarzy i hal, z ktrych wiele jest zatopionych lub
26

przegrodzonych zawaami, nie ukryto dzie sztuki zrabowanych w niemal caej podbitej przez Hitlera Europie? Czy nie przywieziono tu zota z bankw choby wrocawskich tub precjozw z obozw zagady, a nalecych do zamordowanych ydw? A moe jest to masowy grobowiec pewnej czci tych winiw, ktrzy budujc kwater Hitlera zostali potem ywcem pogrzebani w korytarzach podziemnego labiryntu?... * Niedaleko dzisiejszego Ktrzyna na Mazurach pozostay wspczesne piramidy po Kwaterze Gwnej Fuehrera - ruiny bunkrw z betonu i stali. Od wczesnego lata 1941 do pnej jesieni 1944 roku w tej wanie kwaterze, ktr Hitler nazwa "Wilczym szacem" (Die Wolfschanze), przebywa on wraz ze sw wit najduej. Podobn, aczkolwiek znacznie wiksz kwater budowano koo Wabrzycha. Hitler mia si w niej schroni nie - jak w przypadku "Wilczego szaca" - za kilkumetrowej gruboci warstw betonu i stali, lecz wewntrz gr, za oson twardych ska. l std miay wychodzi w wiat kolejne rozkazy o sianiu mierci i zniszcze. Lecz to legowisko nie zdono przygotowa na przyjcie wilka wraz ze sfor rwnie gronych wilczt. Tu pozostaa tylko legenda zowieszczych gr.

SUDECKI SKARBIEC RZESZY Dobiega koca kwiecie 1945 roku. W lezcym u stp Karkonoszy Hirschbergu (obecnie Jelenia Gra) ycie toczyo si niemal tak, jakby na wiecie nie byo wojny. Tramwaje kursoway po ulicach, czynne byy sklepy sprzedajce na kartki najpotrzebniejsze do ycia, a raczej wegetacji artykuy, na skwerach baraszkoway dzieci, I tylko patrzc na przechodniw mona byo si zorientowa, e gdzie obok toczy si wojna, e gin
27

ludzie oraz wal si w gruzy i pon cae miasta. Na ulgach Hirschbergu wida bowiem byo tylko wyndzniaych starcw, zaniedbane kobiety i dzieci. Mczyni ginli na frontach za fuehrera i ojczyzn lub cierpieli w niewoli. W ten mimo wszystko pokojowy pejza centrum miasta wjechaa kolumna wojskowych samochodw ciarowych ze zdjtymi tablicami z numerami rejestracyjnymi, kierujc si w stron miejscowego oddziau Banku Rzeszy. Na samochodach byy zamontowane karabiny maszynowe, a miny eskorty nie wryy niczego dobrego. Wprawdzie onierze byli w mundurach Wehrmachtu, to jednak mieszkacy Hirschbergu podejrzewali, i s to przebrani esesmani. Czy tak byo naprawd, trudno ustali. W kadym razie onierzami dowodzili oficerowie SS. Ciarwki pkolem zatrzymay si przed gmachem banku, dokd weszli oficerowie. Mieszkajcy w pobliu banku starszy mczyzna usysza od swych znajomych zatrudnionych w tej instytucji, e dowdca konwoju, legitymujc si jakimi dokumentami, zada wydania kilku sejfw. Pono omiu sejfw. W wikszoci z nich miay znajdowa si zdeponowane w banku kosztownoci rodziny Schaffgotschw, ktrzy od wiekw rzdzili Cieplicami i innymi miejscowociami dolnolskimi. Ju bowiem w XIV wieku dworzanin ksicia Bolka 1 widnickiego, niejaki Gotscho-Schoff, otrzyma prawo dysponowania ciepymi rdami, ktre nie tylko na lsku syny ze swych waciwoci leczniczych. A w Cieplicach leczyli si midzy innymi ona Jana III Sobieskiego - krlowa Marysieka oraz Hugo Kotaj, by nie zapomnie o tysicach innych, zamonych Polakach, ktrzy od wiekw cigali do ciepych wd u stp Karkonoszy. Rodzina Schaffgotschw zaliczaa si do najbogatszych na lsku, ale oficerw z konwoju interesoway nie tylko ich kosztownoci. Zadali rwnie wydania dwch sejfw, w ktrych najprawdopodobniej znajdoway si zaszyfrowane dokumenty z wynikami bada naukowych, by moe cz plonu prac uczonych niemieckich nad rozszczepieniem jdra uranu. Odpdzajc nielicznych gapiw onierze zaadowali cikie sejfy na ciarwki. Starannie zasznurowano plandeki. Zmierzchao, gdy kolumna samochodw ruszya w kierunku zamglonych szczytw Karkonoszy... # Gdy na pocztku maja 1945 roku koczya si bitwa o Berlin, a III Rzesza dogorywaa pod potnymi ciosami wojsk sprzymierzonych, rozpoczynaa si bitwa o Sudety, ktra tak naprawd trwa do dzi. Dlatego te nazwy tej bitwy i jej opisw nie znajdzie si w podrcznikach historii drugiej wojny wiatowej, za w niektrych tylko pracach naukowych i opracowaniach popularnonaukowych wspomina si jakby mimochodem, na og jednym lub co najwyej w kilku zdaniach, o pewnych przedsiwziciach Niemcw, faktycznie inaugurujcych bitw o Sudety. Jej gwna, decydujca o dotychczasowym zwycistwie Niemcw faza rozegraa si wtedy, gdy na frontach drugiej wojny wiatowej w Europie umilky strzay. O przebiegu tej
28

bitwy niewiele da si dzi powiedzie i napisa czego pewnego. Pewnego w stu procentach. Sporo jest za to domysw, plotek i legend. Kto gdzie co widzia, a czciej tylko sysza o tym czy owym. Sporo jest take trudnych do sprawdzenia i zweryfikowania szcztkowych informacji, A i czas zrobi swoje. Przyroda zatara wszelkie lady z lat 1944-45. Zmarli ludzie, ktrzy wiedzieli lub mogli wiedzie rzeczywicie co konkretnego, co, co pozwolioby przygotowa kontratak w bitwie o Sudety. Czy tylko do mitw mona spokojnie zaliczy uporczywie powtarzajce si pogoski, e wielu z tych ludzi nie zmaro mierci naturaln. e musieli umrze, poniewa wiedzieli zbyt wiele. Jeli lak byo naprawd, a niektrych przypadkw nagiej lub tragicznej mierci tych osb nigdy nie wyjaniono, to byli to polegli w bitwie o Sudety. Pewne jest tylko jedno. Ot podczas kilku ostatnich miesicy drugiej wojny wiatowej wanie w Sudetach, od Kotliny Kodzkiej po Gry Izerskie, ukryto skarby o ogromnej, wrcz chyba bajoskiej wartoci. Zoto i srebro w sztabach i sztabkach, drogocenne kamienie i biuteri, zastawy stoowe z minieskiej porcelany, dziea sztuki. Tu te ukryto wyniki bada uczonych niemieckich, prawdopodobnie nad broni masowego raenia, a zapewne rwnie aparatur z hitlerowskich laboratoriw oraz zapasy tak zwanej cikiej wody i rudy uranu. Pewne jest take i to, e jak za dotkniciem czarodziejskiej rdki w ostatnich tygodniach wojny znikny z pejzau Sudetw fabryki podziemne pracujce na rzecz gospodarki wojennej III Rzeszy. Byy, a dzi ich nic ma. W kadym razie nic wida wej do nich, bo gdzie wewntrz gr pozostay wydrone w skaach sztolnie, zerane przez korozj maszyny i urzdzenia, na pewno rwnie wyroby gotowe lub pfabrykaty, ktrych nie zdono ju uy w dziaaniach wojennych lub wyekspediowa do innych, czsto take podziemnych zakadw, gdzie montowano rnego rodzaju bronie i sprzt wojskowy. Te do dzisiaj zamaskowane fabryki podziemne s jednoczenie wielkimi cmentarzami. Le 6tam szkielety jecw wojennych, winiw obozw koncentracyjnych i zapewne rwnie robotnikw przymusowych, ktrych Niemcy wykorzystywali jako niewolnicz sil robocz. Zbyt duo widzieli i wiedzieli, by mogli przey wojn. A jednak wielu przeyo. Albo w ostatniej chwili zadraa rka oprawcy, albo odpowiednie rozkazy nie dotary na czas, albo te ewakuowano robotnikw - niewolnikw w gb Niemiec liczc, e by moe w innym miejscu przydadz si jeszcze Rzeszy. Naprawd nielicznym udao si uciec. Ale wszyscy oni nie potrafili wskaza, gdzie znajduj si wejcia do podziemnych fabryk. Wszak nie wieziono ich tutaj na wakacje czy wycieczk. Nie byo przewodnikw, ktrzy objanialiby uroki okolicy. Pod gry kryjce w swych wntrzach zakady zbrojeniowe jechali w osonitych ciarwkach, a do podziemi wprowadzano ich nierzadko z opaskami na oczach. Tak na wszelki wypadek, bo z gry zakadano, e ju nigdy nie ujrz oni wiata dziennego. W podziemnych labiryntach mieli pracowa, spa i umiera z godu, chorb lub wycieczenia. Opacia si ta przezorno. Gdy w Berlinie zadecydowano, e fabryki podziemne maj suy za miejsca ukrycia najcenniejszych i najwartociowszych dla Niemcw przedmiotw, nawet ci, ktrzy cudem przeyli, nie trafi ju nigdy do miejsc swej

29

katorniczej pracy. Chocia wielu z nich wracao tu w latach powojennych, to jednak bezradnie krcili si po okolicy... * Jesieni 1971 roku Telewizja Polska w popularnym wwczas cyklu "Znaki zapytania" wywietlia film "Tajemnica Bursztynowej Komnaty". Po emisji do telewizji nadeszo wiele listw. By wrd nich i ten: "W miejscowoci, w ktrej poprzednio mieszkaem, kry legenda o bogactwach zakopanych przez Niemcw. Prawdopodobnie w czasie wojny wojska niemieckie przywoziy samochodami kufry, ktre umieszczali w bunkrze, w grze obok cegielni. Pocztkowo nie traktowaem tej pogoski powanie, ale zaintrygowao mnie zachowanie Niemcw, ktrzy kilkakrotnie nawiedzali ten teren. W 1968 roku przyjechao maestwo, ktre rzekomo mieszkao w budynku przeze mnie zajmowanym. W czasie dwch dni pobytu Niemcy bardzo interesowali si terenem obok cegielni, a szczeglnie gr. Udawalimy, e nie wiemy, o co im chodzi, lecz obserwowalimy ich zachowanie. Na drugi rok Niemcy ponownie przyjechali, przywoc ze sob swoich bliskich krewnych. Wizyty ich powtarzay si przez nastpne dwa lata, za kadym razem odpoczywali na grze i obserwowali teren. Od tego czasu zaczem bliej interesowa si tymi rzekomo zakopanymi skarbami. Z rozmw z rodzin, ktra pierwsza osiedlia si w tej miejscowoci, dowiedziaem si, e u podna gry, ktr opisuj, znajdowa si tunel, a w nim lory, ktre prowadziy w gb gry. Obywatel ten chcia zbada, dokd ten tunel prowadzi, jednak doszed do miejsca, gdzie woda sigaa po szyj i zawrci. Pniej tunel zosta zasypany, nie wiadomo przez kogo i kiedy. Moe przez Niemcw, ktrzy pracowali w cegielni po wojnie? Jako stary ceramik uwaam, e wyej wymieniony tunel nie by potrzebny do wydobywania gliny, lecz do innych celw, poniewa pod gr znajduje si piasek i wir, co sprawdziem osobicie, a gliny jest tam pod dostatkiem do 20 metrw. W 1970 roku znowu przyjechali Niemcy, inni, starsza kobieta i mczyzna w wieku 40 lat. Przyszli do mieszkania i posiedzieli, e mieszkali tu przed wojn. Chcieli zwiedzi teren. ona zawiadomia mnie o ich przybyciu. Po pewnym czasie zauwayem mczyzn, ktry kierowa swe kroki w kierunku gry. Obejrza si dokadnie i zrobi zdjcie, po pewnym czasie wrci, zrobi zdjcie mieszkania i pojechali W dwie godziny pniej zjawi si ponownie z prob, by mu towarzyszy w zwiedzaniu terenu. On prowadzi, poszed na gr, obejrza j i poegna si, mwic, e wyjeda.." Zacytowaem niemal w caoci list Mariana R. z Legnicy, opublikowany w ksice Ryszarda Badowskiego "Tajemnica Bursztynowej Komnaty", poniewa zawarte s w nim wszystkie elementy pojawiajce si w tego typu opowieciach. A wic Dolny lsk, ukryte skarby. Jaka trudna dzi do zlokalizowania kopalnia lub fabryka wykuta w skaach pobliskiej gry, no i Niemcy przyjedajcy tu, by rzekomo odwiedzi swe rodzinne strony, a faktycznie interesujcy si okolic: grami, dolinami, starymi sztolniami...

30

Takich opowieci syszaem dziesitki. Po kraju kr ich zapewne tysice. Nie da si ich wszystkich zweryfikowa, ale przynajmniej niektre warte s sprawdzenia. Nic mona bowiem z gry zakada, e wszystkie te opowieci s legendami. Wszak nawet w plotce zawarta Jest jaka cz prawdy. Nasuwa si tylko pytanie, kto ma to sprawdzi? I jak? Tego typu opowieci kr gwnie po Dolnym lsku i dotycz lecych tu miejscowoci. Rzadziej natomiast mona usysze podobne opowieci w innych regionach naszych ziem odzyskanych: czciej o Warmii i Mazurach, sporadycznie o Pomorzu czy tych czciach Grnego lska i Brandenburgii, ktre po wojnie znalazy si w granicach Rzeczypospolitej. I jest w tym te pewna prawidowo, porednio wiadczca, i cz tych opowieci nie jest zmylona. Wszak wanie Dolny lsk, a przede wszystkim ta jego cz leca w Sudetach, zostaa oszczdzona przez wojn. Glatz, Waldenburg, Hirschberg (Kodzko, Wabrzych, Jelenia Gra) i ziemie lece wok tych miast nie byy ani bombardowane przez lotnictwo sprzymierzonych, ani jednostki Armii Czerwonej nie toczyy tu walk z wojskami hitlerowskimi. Rosjanie wkroczyli na te tereny w kocu pierwszej dekady maja 1945 roku, a wiec w dniach zakoczenia drugiej wojny wiatowej w Europie. Niemcy mieli zatem sporo czasu, by starannie ukry tu i dobrze zamaskowa to, co uwaali za cenne. To, co nie powinno wpa w rce wroga. I do tego celu wykorzystali lochy zamkw, gst sie podziemnych sztolni starych wyrobisk i kopal, a take nowych budowli podziemnych, dronych w skaach gr z myl o przeniesieniu tu fabryk przemysu zbrojeniowego. Gdy w styczniu 1945 roku ruszya wielka ofensywa na froncie wschodnim, w realistycznie mylcych krgach kierowniczych III Rzeszy zdano sobie spraw, e totalna klska Niemiec jest ju tylko kwesti najbliszego czasu. I czas ten wykorzystano na ukrycie wielu dzie sztuki, biuterii, zota, archiww. Ukrywano nawet bezwartociow makulatur, bo jake inaczej nazwa znalezione przed laty w rejonie Sosnwki archiwum niemieckich nasuchw radiowych. Znaleziono biuletyny z nasuchami radia BBC (w tym take w jzyku polskim), radia Moskwa i Tokio z lat 1942-44. Ukrywano to wszystko wanie w niemieckiej wtedy czci Sudetw, ktre to ziemie zostay oszczdzone przez dziaania wojenne, a niemiecka ludno miejscowa, nawet gdyby co podejrzewaa, gwarantowaa zachowanie tajemnicy. Niemcy wiedzieli te, e po klsce czeka ich znaczne okrojenie ziem wschodnich i okupacja przez wojska sprzymierzonych. Ale wiedzieli rwnie, e okupacja nie bdzie trwa wiecznie. e kiedy bdzie mona spokojnie sign po ukryte skarby. Niemcy nie przewidzieli tylko jednego. e sudecki skarbiec Rzeszy na mocy postanowie konferencji poczdamskiej Wielkiej Trjki zostanie przekazany Polsce. Niemcy liczyli, e zgodnie z zapowiedziami politykw pastw koalicji antyhitlerowskiej granica z Polsk wytyczona zostanie na Odrze i Nysie, ktr kojarzono tylko z Kodzk, Nikt w najmielszych nawet wyobraeniach nie sdzi, e Polsce przypadn ziemie a do Nysy uyckiej. Ukryte skarby pozostay zatem poza granicami Niemiec. Po kilku latach skoczya si formalna okupacja Niemiec, w kocu 1990 roku doszo do zjednoczenia obu pastw niemieckich, ktre to zjednoczenie faktycznie zakoczyo powojenne prowizorium w Europie rodkowej, a pnocna cz Sudetw nadal naley
31

do Polski. I zdecydowana wikszo Niemcw wierzy w to, e przebieg linii granicznej nie ulegnie ju zmianie. Pogodzi si przeto z utrat skarbw czy wtajemniczy w spraw Polakw na zasadzie - dzielimy si p na pl? ... Na przeszkodzie tego rozwizania tajemnic sudeckiego skarbca Rzeszy stoj obowizujce w Polsce przepisy prawne. Niektrzy Niemcy szukaj zatem trzeciego rozwizania. Jako turyci przyjedaj sprawdza, czy ukryte gdzie w grach schowki s nadal bezpieczne i gdzieniegdzie prbuj na wasn rk odkopywa skarby. Na og dotyczy to jakich rodzinnych bogactw, ukrytych indywidualnie na krtko przed wejciem wojsk Armii Czerwonej. Lub nawet pniej - bezporednio przed wysiedleniem. Natomiast - jak dotychczas - nie udao si dotrze do zdecydowanej wikszoci miejsc ukrycia najcenniejszych przedmiotw i dokumentw, zorganizowanych w Sudetach w ostatnich miesicach, a nawet tygodniach wojny przez aparat pastwowy III Rzeszy, gwnie przez SS. * Albert Speer, ulubieniec fuehrera oraz minister do spraw uzbrojenia i przemysu wojennego III Rzeszy, we "Wspomnieniach" pisze, e "aby unikn skutkw nalotw lotniczych, od miesicy nalega Hitler na przeniesienie przemysu do pomieszcze podziemnych oraz wielkich schronw". Speer sceptycznie potraktowa to polecenie Hitlera, chocia kilkadziesit stron dalej pisze, e 26 czerwca 1944 roku w kawiarni hotelu Platterhof w Obersalzbergu zgromadzio si okoo stu przedstawicieli przemysu zbrojeniowego, z ktrych wielu - jak czytamy we "Wspomnieniach" - "poczuo si zagroonymi niebezpieczestwem przejcia po wojnie pod kontrol pastwa dotyczyo to zwaszcza licznych przeniesionych do podziemi zakadw, ktre urzdzio i sfinansowao pastwo, ale w ktrych personel kierowniczy, fachowcw, a take maszyny zapewniay poszczeglne firmy". Speer zapomnia jednak napisa, e rwnie pastwo zapewnio niewolnicz sil robocz, ale darujmy sobie jego rozwaania na temat stosunkw wasnociowych. Interesuje nas tu ten fragment, ktry mwi o licznych zakadach przeniesionych do podziemi. Tymczasem po wojnie udao si natrafi tylko na nieliczne zakady podziemne- Co stao si z reszt? Mona z duym prawdopodobiestwem stwierdzi, e wicej ni poow (moe 60, moe nawet 80 procent) fabryk podziemnych udao si w ostatnich tygodniach wojny ukry poprzez wysadzenie w powietrze wej do nich. Sztuczne zaway zostay nastpnie zamaskowane, a reszty dokonaa przyroda. Ulewne deszcze naniosy z gr kamienic i piasek, upodobniajc teren zamaskowanych fabryk z okolic. Z duym te prawdopodobiestwem mona zaryzykowa tez, e przynajmniej 25 procent fabryk podziemnych III Rzeszy zlokalizowano na Dolnym lsku, gwnie w okolicach Wabrzycha i Jeleniej Gry, chocia interesujce pod tym wzgldem, lecz mao zbadane s okolice Zotoryi (Goldberg) oraz Lubia (Leubus) nad Odr. Tajemnicom Lubia powicam oddzielny rozdzia, a teraz sprbujemy odszuka ladw innego transportu, a raczej transportw, ktre rwnie na krtko przed wkroczeniem jednostek Armii Czerwonej na Ziemi Dolnolsk znikny w
32

okolicznociach nieco podobnych do tych, w jakich wywieziono sejfy z banku jeleniogrskiego. * Na Biay Jar u podna nieki w Karkonoszach wskazuje si jako na miejsce ukrycia przynajmniej czci tak zwanego zota Wrocawia. Na prze-omie lat 1944 i 1945 ze stolicy Dolnego lska wywieziono kilka ton zota oraz waluty, papiery wartociowe, kosztownoci i dziea sztuki stanowice wasno wrocawskich bankw lub bdce depozytami sklepw jubilerskich i co zamoniejszych mieszkacw Breslau. Transporty, ktrymi dowodzi oficer SS (w stopniu majora, jak twierdz Anna Sukmanowska i Stanisaw Stolarczyk w ksice "Taczc na wulkanie" lub pukownika, jak pisze Wodzimierz Antkowiak w pracy "Nie odkryte skarby") prawdopodobnie o nazwisku Egon Ollenhauer, znikny bez ladu. Ale przecie nie rozpyny si one w powietrzu. Musiay zosta gdzie ukryte, I to ukryte na tyle sprytnie, e zota Wrocawia nie odnaleziono do dzi. Na Biay Jar a zwaszcza na dwa znajdujce si tam szyby "Gustaw" i "Heinrich" po starych kopalniach srebra i oowiu wskaza jeden z zastpcw Ollenhauera, zatrudniony wwczas w Prezydium Policji w Breslau kapitan Herbert Klose, ktrego autorzy ksiki "Taczc na wulkanie" ukryli pod pseudonimem Otto Stein, Przey on wojn, przed ktrej kocem zdy si jeszcze oeni, a polem dziwnym trafem unikn wysiedlenia z Dolnego lska do ktrej ze stref okupacyjnych Niemiec. W kocu stycznia 1953 roku zosta aresztowany przez funkcjonariuszy Urzdu Bezpieczestwa Publicznego i by wielokrotnie przesuchiwany w siedzibie wrocawskiego WUBP. Zapewne le by torturowany. Majc do wyboru mier w mczarniach lub zdradzenie oprawcom przynajmniej czci tajemnicy zota Wrocawia, Klose zacz mwi, I powiedzia przynajmniej tyle, by zadowoli tym przesuchujcych. Zreszt niespena dwadziecia lat pniej Klose - go "przesuchali" rwnie Adam Wielowiejski i Dionizy Sidorski, na pocztku lat siedemdziesitych realizujcy w orodku wrocawskim Telewizji Polskiej film dokumentalny "Kim jeste, kapitanie?", ktrego emisj na antenie wstrzymaa cenzura. W obu przypadkach Klose sugerowa, e zoto Wrocawia zostao ukryte gdzie w Karkonoszach, zapewne w okolicach Biaego Jaru. Dlaczego zapewne? Ot Klose zezna, e podczas ostatnich przygotowa do akcji ukrywania zota Wrocawia, nad Maym Stawem, a wic w pobliu Biaego Jaru, spad z konia i straci przytomno... Klose wskaza UB-owcom jeszcze inne miejsce, ktre w poowie listopada 1944 roku spenetrowa wraz z Ollenhauerem. a mianowicie na Wielisawk, strome wzgrze lece na prawym brzegu Kaczawy, na Pogrzu Kaczawskim, koo wsi Sdziszowa. Na szczycie wzgrza znajduj si resztki ruin niewielkiego redniowiecznego zamku rycerskiego, za wewntrz Wielisawki liczne sztolnie, ktre pozostawili grnicy wydobywajcy tu przez kilka stuleci, a do XVIII wieku, zoto. Sztolnie te s dzisiaj niedostpne, chocia przed wojn polecane byty w niemieckich przewodnikach jako atrakcje turystyczne.
33

Czy jeden z transportw z przygotowujcego si do obrony przed Armi Czerwon Wrocawia trafi w okolice Sdziszowej? ... Ollenhauer - wedug zezna Klosego - zwrci rwnie uwag na "lski Olimp", czyli na lec koo Sobtki (Zobten) l, legendarn wrcz gr bogw pierwszych plemion zamieszkujcych te tereny, przede wszystkim za orodek kultu Soca. w oficer SS pono jednak odstpi od swego pierwotnego zamiaru ukrycia tu czci zota Wrocawia, gdy okazao si, e szczyt ly i jej stoki od mniej wicej poowy wysokoci gry zajte s przez jednostk Wehrmachtu. W kadym razie mieszkacy okolicznych miejscowoci byli wkrtce po wojnie wicie przekonani, e w masywie ly ukryto jednak jakie skarby. Na przykad dziea sztuki, archiwalne zbiory muzealne, a by moe tylko jakie czci uzbrojenia Wehrmachtu. Ale jednoczenie nie mona cakowicie wykluczy, e gdy Armia Czerwona zacza si zblia do wczesnego Breslau, na l mg zosta skierowany jeden z ostatnich transportw zioa Wrocawia. Dodajmy jeszcze, e przeprowadzone w 1980 roku badania elektrooporowe wykazay istnienie w kilku miejscach gry wyranych anomalii geofizycznych, natomiast nieco wczeniej, bo w poowie lat siedemdziesitych l zainteresowali si funkcjonariusze sub specjalnych NRD, osawionej "Stasi Czego tu szukali ?.. * Miejscowoci dolnolskich, o ktrych kr legendy o zamaskowanych fabrykach podziemnych, tunelach, sztolniach i wyrobiskach starych kopal oraz rzekomo ukrytych tam skarbach, jest wiele. Oto na przykad Grodna koo Podgrzyna w Jeleniogrskiem, liczce nieco ponad 500 metrw wysokoci wzgrze, na ktrego szczycie stoi niewielki zamek z XIX wieku. Autochtonka Gertruda Chomiak twierdzia, e przed wojn pod Grodna istnia tunel, ktrym mona byo przej z Sosnwki do Staniszowa, dwch maych sudeckich wsi. Po tunelu tym nie ma dzi ladu. Jednak ostatni niemiecki gajowy z lenictwa w Staniszowie opowiada swemu polskiemu koledze, e wczesn wiosn 1945 roku onierze z jednostki Waffen SS otoczyli wzgrze, przepuszczajc tylko zaadowane ciarwki. Po kilku godzinach samochody wracay puste, W kwietniu tamtego roku mieszkacy okolicznych wsi syszeli potny wybuch w rejonie wzgrza... onierze z Waffen SS pojawiaj si take we wspomnieniach pewnej Niemki z Waldenburga (Wabrzycha). W kwietniu 1945 roku znalaza si ona w gronie czonkw Hitlerjugend, ktrzy otrzymali zadanie pilnowania mieszkacw wabrzyskiego budynku, by nie wygldali przez okna podczas jakiej nocnej i w dodatku tajnej akcji. "Kiedy mj kolega i lokatorzy zasnli, wyjrzaam ukradkiem przez okno i zobaczyam du kolumn samochodw wojskowych. Zdejmowano z nich due skrzynie i wnoszono do otworu wydronego we wzgrzu. Nosili te skrzynie mczyni z Waffen SS. Jestem tego pewna, bo mieli na sobie mundury. Kad skrzyni nioso czterech mczyzn, wiec musiay by bardzo cikie. Przez okno wybadaam tylko moment, gdy si baam, ale cala akcja ukrywania tajemniczych skrzy trwaa ca noc..."
34

Nie da si dzisiaj stwierdzi, czy jest to relacja prawdziwa. Wydaje si jednak, e jest wielce prawdopodobna. Wszak wiosn 1945 roku wadze hitlerowskie sigay do rezerw kadrowych organizacji Hitlerjugend, nastolatkw wysyajc na lini frontu, gdzie ginli "za fuehrera i ojczyzn", wic rwnie dobrze mogy zaangaowa modzie do tej wanie tajemnic okrytej akcji. Po formalnym przejciu wadzy w Wabrzychu z rk wojskowych radzieckich administracja polska miaa sporo kopotw z odpowiednim utrzymaniem tego duego miasta wraz z caym, jake cennym dla gospodarki zniszczonej Polski przemysem oraz bogat infrastruktur komunaln, by jeszcze interesowa si pogoskami na temat akcji ukrywania tu przez Niemcw rnych i - jak mona mniema - cennych przedmiotw. Z czysto praktycznego punktu widzenia sprawdzenie tych pogosek byoby wwczas najatwiejsze. Czas i przyroda nie zatary jeszcze wikszoci ladw, a onierze frontowi (w tym take radzieccy) gotowi byli suy pomoc, na przykad sapersk. Na miejscu byli le Niemcy, ktrzy za ywno lub papierosy udzieliliby zapewne wielu cennych wskazwek. Niestety, z tej niepowtarzalnej szansy wtedy nie skorzystano. Lecz niejako na usprawiedliwienie wczesnych wadz polskich trzeba doda, e pogoski o ukrytych skarbach zaczy kry nieco pniej, a Niemcy solidarnie na og milczeli. Wszak liczyli, nawet po konferencji poczdamskiej, e to miasto wczeniej czy pniej wrci do Niemiec, a wtedy bdzie mona bez przeszkd sign po to, co tu i w okolicach ukryto. Cytowana relacja modej Niemki jest raczej wyjtkiem od reguy. Niemcy do dzisiaj milcz o tym, co i gdzie wadze hitlerowskie w ostatnich miesicach wojny ukryway na Dolnym lsku. Temat ten stanowi swoiste tabu w historiografii i publicystyce historycznej RFN, chocia mona domniemywa, zew archiwach Republiki Federalnej pozostay pilnie strzeone dokumenty lub relacje, zeznania i plany, w tym take odrczne szkice. Prbowaem odszuka miejsce, o ktrym wspominaa moda Niemka. Ma ono pono znajdowa si w rejonie dzisiejszej ulicy Wrocawskiej. T bardzo dug ulice przemierzyem piechot dwukrotnie. Bez rezultatu. Wiksze szans na sukces rokuj poszukiwania w szeroko pojtym rejonie ulicy Wrocawskiej anieli na niej, ktra z wszystkich ulic Wabrzycha bodaj najmniej nadaje si do ukrycia czegokolwiek. Wytypowaem zatem miejsce, ktre znajduje si niedaleko zbiegu ulic Armii Krajowej i Wrocawskiej, okoo 150 - 200 metrw od lej przelotowej arterii Wabrzycha, w pobliu ulicy Pocztowej. W kadym razie zamaskowana sztolnia musi znajdowa si w masywie Ptasiej Kopy, ktra gruje nad pnocno-wschodni czci miasta. Midzy Grami Sowimi a Grami Bardzkimi w Wabrzyskiem ley Srebrna Gra (Silberberg). Ongi miasto, obecnie malowniczo pooona miejscowo licznie odwiedzana przez turystw. Tych interesujcych si budowlami militarnymi cigaj tu dobrze zachowane forty wzniesione na strzegcych Przeczy Srebrnej wzgrzach: Fortecznych i Ostrogu. Centralny fort zwany Donjonem wybudowano w latach 1763-66, a nieco pniej zachodni Fort Rogowy wraz z wiodc do ukryt drog. Jednoczenie silny fort powsta na wzgrzu Ostrg, tworzc razem potn twierdz z licznymi korytarzami podziemnymi, lochami i gbokimi studniami.

35

"Pod koniec wojny, wiosn 1945 roku - wspomina Jerzy P. z pobliskich Zbkowic lskich - do Srebrnej Gry pojecha transport samochodw, skadajcy si z okoo 300 maszyn. Transport ten, jak si dowiedziaem od kolegi ojca zamieszkaego w Srebrnej Grze, zatrzyma si w fortach pooonych okoo kilometra za miastem. Znajduje si tam wiele piwnic, do ktrych po wojnie nikt me zaglda." W 1974 roku forty srebrnogrskie prbowa spenetrowa dziennikarz "ycia Literackiego", Jacek Lubart-Krzysica. Dowiedzia si midzy innymi, e twierdza posiada siedem podziemnych kondygnacji. Po wojnie dotarto tylko do trzech najwyszych. Co jest na niej pooonych? Lubart-Krzysica odnis te wraenie, e wwczas, prawie 30 lat po wojnie, kto nadal dyskretnie strzeg tajemnic fortw srebrnogrskich. W niedalekim Stolcu, dwa kilometry na wschd od Zbkowic lskich, transporty wojskowe miay pono zosta schowane pod koniec wojny we wntrzu opuszczonej kopalni srebra lub te wprowadzone do wntrza pobliskiej gry przez boczny wjazd w zboczu, ktry zosta zamaskowany poprzez wysadzenie w powietrze, Burzliwe byy losy Kodzka w minionym tysicleciu. Grd ten bowiem czsto przechodzi z rk do rk, wchodzc to w skad pastwa polskiego, to czeskiego, potem Austrii, a wreszcie Prus i Rzeszy Niemieckiej. Po drugiej wojnie wiatowej miasto wraz z ca, niezwykle malownicz Kotlin Kodzk wrciy do Polski, ktra ju w czerwcu 1945 roku musiaa je broni przed wojskami czechosowackimi. Zajy one okolice Kudowy Zdroju i Midzylesia oraz zaczy posuwa si w kierunku Kodzka. W tym samym czasie w Nachodzie powsta Narodni vybor pro Uzemi Kladsko czyli zalek wadzy czeskiej dla tego terenu. Natychmiastowa interwencja strony polskiej zapobiega powstaniu faktw dokonanych, a spraw przesdzia Wielka Trjka na konferencji w Poczdamie, Przywdcy Stanw Zjednoczonych Ameryki, Zwizku Radzieckiego i Wielkiej Brytanii postanowili ziemie Rzeszy Niemieckiej na wschd od Odry i Nysy uyckiej wedug granic z 31 grudnia 1937 roku wczy do Polski, a pnocn cze byych Prus Wschodnich do ZSRR. O Czechosowacji w Poczdamie nie byo mowy... Kodzko przypado wic Polsce, a rodzimi poszukiwacze skarbw zaczli coraz czciej zwraca uwag na star, pamitajc jeszcze czasy Austriakw, a polem rozbudowan przez Prusakw potn twierdz, ktra gruje nad tym penym zabytkw miastem i okolica. Podczas wojny w jej kazamatach hitlerowcy wizili jecw rnych narodowoci, a gdy front wschodni zacz si zblia do granic III Rzeszy, do twierdzy kodzkiej przeniesiono z odzi zakady zbrojeniowe AEG, produkujce midzy innymi czci do okrtw podwodnych i pociskw rakietowych z serii V. Zatrudniay one setki robotnikw przymusowych, zwaszcza polskich. Z nich to midzy innymi rekrutowali si wiadkowie, ktrzy potem opowiadali, e pn jesieni 1944 roku Niemcy zwozili do twierdzy kodzkiej wiele skrzy z nieznan zawartoci. Miay si w nich pono znajdowa kosztownoci i dziea sztuki, gwnie z muzew wrocawskich, Z relacji wiadkw wynika, e komory z tymi skrzyniami i fragmenty prowadzcych do korytarzy zamurowano, odpowiednio upodobniajc wieo postawione ciany do wygldu ssiednich. Ponadto jedno z wej do czci lochw twierdzy zawalono wielotonowymi blokami skalnymi.
36

Twierdza kodzka jest atrakcj turystyczn tej czci Dolnego lska. Zwiedzajcym udostpniono nawet niektre podziemia, lecz nadal nie udao si dosta do sporej czci podziemnych kazamatw tej wielkiej budowli fortecznej. Nie ma bowiem planw twierdzy. Te albo ukryto, albo zniszczono. No i podziemia podwabrzyskiego Walimia, ktre wraz z zamkiem Ksi przygotowywano w kocowej fazie wojny na now kwater gwn Adolfa Hitlera. Gdy to zamierzenie okazao si nierealne, podziemia Gr Sowich oraz te wydrone pod zamkiem, najprawdopodobniej suyy za miejsca ukrycia wielu cennych lub wanych dla Niemcw przedmiotw, ktre nie powinny si dosta w rce zwycizcw, Przesuchiwany przez pracownikw Okrgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich we Wrocawiu Jzef Kyszejko zezna: "...Pod koniec wojny do Ksia zaczy napywa transporty duych skrzy wypenionych nieznanymi przedmiotami. Mwio si wwczas, e w skrzyniach tych s zgromadzone skarby kultury francuskiej, w tym Biblioteka Narodowa z Parya. Skrzynie te ukrywano w wykutych pod ziemia tunelach. * Obecnie nic ma miejscowoci o nazwie Krzaczyna. Przed laty wczano j do pobliskich Kowar. I tylko znajdujcy si przy ruchliwej szosie Karpacz - Jelenia Gra przystanek autobusowy o tej nazwie przypomina, e kiedy istniaa taka wioska, W przewodniku "Karpacz i okolice" pira Krzysztofa R. Mazurskiego czytamy midzy innymi: "Krzaczyna niewielkie osiedle o zachowanym wiejskim charakterze, posiada pewne tradycje przemysowe, gdy w XVIII wieku zaoono tu myn papierniczy i folusz do filcowania weny. W czasie ostatniej wojny hitlerowcy rozpoczli kucie pono wielkich podziemnych zakadw, po ktrych zostay zasypane sztolnie..." Pono? Ot 21 wrzenia 1967 roku na tamach "Nowin Jeleniogrskich" ukaza si wywiad z historykiem i dziennikarzem z Luksemburga - Evy Friedrichem. Podczas wojny jako internowany przebywa on w obozie pracy mieszczcym si na terenie fabryki zbrojeniowej "Wilhelm Schmidding" w Krzaczynie, Wspomina, e w tej fabryce Niemcy prowadzili dowiadczenia z silnikami do rakiet V-2 i samolotw odrzutowych, za w pobliskich sztolniach wykutych w skalach gry funkcjonoway laboratoria - wedug Friedricha - przerabiajce rud uranu. Okolice Schmiedebergu (czyli obecnych Kowar) byy podczas wojny jednym z miejsc eksploatacji rudy uranu. Wydobywano j rwnie w pobliu kilku innych miejscowoci sudeckich, Friedrich wspomina, e ruda uranu transportowana bya do krzaczyskich podziemi, gdzie pracowali liczni uczeni niemieccy, na stale zatrudnieni w instytutach naukowych we Frankfurcie nad Menem. Czy tylko niemieccy? Z niektrych, nigdy do koca niezweryfikowanych informacji wynika, i w poowic 1943 roku sprowadzono w te okolice ponad stu fizykw i chemikw z okupowanej Danii i Norwegii. Czy zatrudniono ich w Krzaczynie? W kadym razie dalszy los tych ludzi nie jest znany. Niespena siedem lat pniej na amach tyche "Nowin Jeleniogrskich" ukazaa si rozmowa z Mari Sapaowicz, robotnic przymusow Krzaczyny. Powiedziaa midzy
37

innymi, e dopiero 8 maja 1945 roku Niemcy eksplodowali adunki wybuchowe zaoone przy wejciach do podziemi, odcinajc je od wiata zewntrznego. Co pozostao wewntrz gry? Hitlerowskie laboratoria? Zapasy rudy uranu? W ostatniej niemal chwili przed wkroczeniem czerwonoarmistw przywiezione tu skarby lub archiwa? Najprawdopodobniej te w sztolniach zostali ywcem pogrzebani winiowie zatrudnieni przy rozbudowie tych podziemi, a by moe rwnie naukowy personel pomocniczy. Kto wie, czy nie znalaza tu mierci wspomniana grupa uczonych z Danii i Norwegii? Podczas wojny w Jeleniej Grze i okolicach funkcjonowao wiele obozw pracy, o ktrych niemao wiadomo. Kto w nich przebywa, przy jakich robotach zatrudnieni byli robotnicy przymusowi lub winiowie i co si z nimi stao. Jak czytamy jednak w monografii "Obozy hitlerowskie na ziemiach polskich 1939-1945", w tej okolicy funkcjonoway rwnie obozy pracy oraz oddziay robocze jecw wojennych, o ktrych nie wiadomo nic konkretnego. Taki obz istnia co najmniej od padziernika 1943 roku w Kowarach, o ktrym wiadomo tylko, e przebywali w nim obywatele polscy pochodzenia ydowskiego, W pobliskiej Kamiennej Grze (Landeshut) funkcjonoway rwnie dwa tajemnicze obozy: Boberlager i Hirschberg Lager 1. Jeszcze bardziej tajemniczy jest oddzia roboczy jecw wojennych ze Stalagu VIII A Goerlitz, ktry pod koniec wojny operowa w okolicach Karpacza (Krummhuebel), a wic w pobliu Krzaczyny. Do dzi nie ustalono narodowoci jecw i zakresu prac, ktre wykonywao to Kommando nr 342. By moe zajmowao si ono ukrywaniem cennych, wartociowych przedmiotw oraz maskowaniem kryjwek. Wszystko wskazuje na to, e jecw z Kommanda nr 342 Niemcy wymordowali,., Pnym popoudniem lub nawet wieczorem 9 maja 1945 roku do Krzaczyny wkroczyy pierwsze patrole czerwonoarmistw- Czy Rosjanie zainteresowali si zamaskowanymi podziemiami? Czy prbowali si do dosta? Czy i co std wywieli? Na te pytania nie ma odpowiedzi, chocia wiadomo, e suby specjalne ZSRR, w tym posuwajce si za frontem grupy uczonych, interesoway si wszystkimi nowymi rodzajami broni, laboratoriami i fabrykami zbrojeniowymi na terenach zajmowanych przez Armi Czerwon, zwaszcza za broni rakietow i atomowa. Wiele interesujcych informacji zdobywano rwnie od jecw. Czy pojawiajce si od czasu do czasu informacje o powanym za-awansowaniu prac nad wyprodukowaniem niemieckiej broni atomowej maj swoje uzasadnienie? Historycy nie s co do tego zgodni, chocia powszechnie wiadomo, e nauka niemiecka w ogle, a fizyka w szczeglnoci zajmoway w tym czasie przodujc pozycj w wiecie. Fizycy niemieccy jako pierwsi zakoczyli teoretyczne i eksperymentalne badania niezbdne do skonstruowania reaktora atomowego pracujcego na uranie. I jako pierwsi otrzymali konkretne wyniki prowadzce do acuchowej reakcji jdrowej. Oni te pierwsi przewidzieli, e w reaktorze uranowym bdzie powstawa nowy pierwiastek nazwany pniej plutonem. Fizycy niemieccy byli take pionierami w produkcji metalicznego uranu na skal przemysow. W wycigu atomowym Niemcy jeszcze w 1941 roku utrzymywali niekwestionowane pierwsze miejsce! Potem tempo prac nad wyprodukowaniem niemieckiej bomby atomowej osabo - zoyo si na to wiele czynnikw, z ktrych do najwaniejszych trzeba zaliczy wykorzystywanie niemal caego potencjau przemysowo-energetycznego do produkcji broni
38

konwencjonalnej, a take nasilajce si bombardowania gwnych orodkw przemysowych Rzeszy, co zmuszao Niemcw do praktycznie cigej odbudowy zniszczonych zakadw, a w kocowej fazie wojny do przeniesienia najwaniejszych z nich pod ziemi. Nie bez znaczenia by te lekcewacy stosunek Hitlera do fizyki jdrowej, ktr zalicza do "sztuczek ydowskich. Zreszt wygnanie z Niemiec Alberta Einsteina i Roberta Oppenheimera oraz innych uczonych ydowskiego pochodzenia uzna mona za najbardziej samobjczy cios, jaki hitlerowcy zadali sobie wasnymi rkoma. Trzeba Jednak doda, e na szczcie dla ludzkoci, poniewa bro atomowa w dyspozycji Hitlera okazaaby si zgubn dla cywilizacji wiatowej. Rozumiao to zreszt wielu fizykw z tych, ktrzy pozostali w Niemczech. Niektrzy odmwili wsppracy z Hitlerem, inni pozornie si na ni godzc, prowadzili badania w faszywym kierunku. Laureat nagrody Nobla - profesor Otto Hahn mia nawet owiadczy: "Jeeli Hitler otrzyma do swej dyspozycji bomb atomow, odbior sobie ycie". Wielu jednak kontynuowao badania, a kierownictwo III Rzeszy nic odmawiao swego poparcia projektowi wyprodukowania bomby atomowej. Czy z fazy eksperymentw laboratoryjnych udao si Niemcom przej w latach 19421945 do przedsiwzi o charakterze przemysowym? O osonicie tej fazy mg tajemnicy postarali si przede wszystkim zwycicy: Amerykanie i zwaszcza Rosjanie, ktrzy w ramach zdobyczy wojennych przejli zarwno naukowcw niemieckich, jak i sprzt oraz zapasy surowcw potrzebnych do produkcji broni atomowej. I podczas powojennego wycigu zbroje ukrywali tu, co udao im si zdoby w pokonanych Niemczech. Ale przecie Niemcy praktycznie do koca wojny pracowali nad wyprodukowaniem bomby atomowej. 16 grudnia 1944 roku fizyk Walter Gerlach meldowa szefowi Kancelarii NSDAP, reichsleiterowi Martinowi Bormannowi; "Jestem przekonany, e w chwili obecnej wyprzedzamy znacznie Ameryk w dziedzinie bada, jak rwnie opracowa naukowych, aczkolwiek musimy pracowa w znacznie, trudniejszych warunkach ni Amerykanie". I wiele wskazuje na to, e wanie Sudety, a cilej okolice Mieroszowa, Kamiennej Gry, Kowar i pobliskiej Krzaczyny mogy w ostatniej fazie wojny tworzy jeden z kilku supertajnych orodkw atomowych IU Rzeszy. Znaki zapytania pozostan. Lecz jak w takim razie zinterpretowa poniszy fragment wspomnie pukownika Nicolausa von Belowa, adiutanta lotniczego Hitlera? Jesieni 1944 roku przebywajcego na rekonwalescencji w lskim uzdrowisku Salzbrunn (Szczawno Zdrj koo Wabrzycha) Belowa odwiedzi zastpujcy go przy boku Hitlera major Gerhard von Szymonski. Zdajc relacj z tego, co dzieje si w Kwaterze Gwnej Fuehrera, opowiada "o planach Hitlera przygotowania ofensywy w Ardenach przeciwko Amerykanom, ktra miaa na celu dotarcie do Antwerpii Zapytaem Szymonskiego, co Hitler chce przez to osign. Jeeli nawet dojdziemy do Antwerpii, to tym samym nie dokona si jeszcze wcale adne decydujce przeamanie. Szymonski powiedzia tylko tyle, e Hitler pragnie przez t ofensyw zyska na czasie, jaki jest potrzebny do wyprodukowania nowej broni. Zapytaem, jakiej? Nie mg mi odpowiedzie na to pytanie".
39

W tym czasie bomby latajce V-1 rakiety V-2 byy ju w praktycznym uyciu bojowym. O jak zatem now bro mogo chodzi? Czyby atomow? I czy w obliczu tego straszliwego pytania nie jest prawdopodobna hipoteza, i w dwch spord omiu sejfw zabranych w kocu kwietnia 1945 roku z banku jeleniogrskiego przez tajemniczy konwj wojskowy miay znajdowa si zaszyfrowane wyniki prac uczonych niemieckich nad broni atomow? Jeli tak byo w istocie, to po co przechowywano je wanie tu? Czyby po to, e byy potrzebne w sudeckim orodku atomowym III Rzeszy?... * Niezwykle trudno jest po latach odtworzy tras konwoju ciarwek wojskowych, ktre na krtko przed zajciem Hirschbergu przez Armi Czerwon, co nastpio pnym popoudniem 9 maja 1945 roku, zabray osiem cikich sejfw z miejscowego oddziau Banku Rzeszy. W kadym razie ciarwki pojechay w kierunku Cieplic (Bad Warmbrunn), ktre wwczas byty samodzielnym miastem. Ale do Cieplic nie dotary. Po drodze konwj skrci w prawo i polnymi drogami, omijajc nie tylko Cieplice, ale i Sobieszw (obie miejscowoci s obecnie dzielnicami Jeleniej Gry) oraz Piechowice, skierowa si w stron Grzyca, wioski dzielcej Karkonosze od Gr Izerskich. Wiosk ciarwki miny ze zgaszonymi wiatami i pojechay w kierunku majaczcej w ciemnociach ciany lasu... Prbujc odtworzy tras lub te trasy dalszej jazdy ciarwek zakadano nawet, e konwj w w pewnym momencie si rozdzieli. Fakt, e ostatni lad samochodw zosta w Grzycu, niczego nie uatwia. Wrcz przeciwnie. Z tego miejsca ciarwki mogy bowiem skierowa si w niemal bezludny kompleks Gr Izerskich lub le pojecha do Szklarskiej Porby (Schreiberhau) i nawet dalej, w czesk obecnie, a wwczas niemieck cz Sudetw, Nie wykluczono rwnie hipotezy ukrycia samochodw z adunkiem lub te samych tylko sejfw w podziemnych sztolniach Gr Izerskich. Na dwie takie sztolnie o okoo trzystumetrowej dugoci i do czterech metrw szerokoci, wykutych w litej skale pod olbrzymi, odkrywk kopalni kwarcu, natrafiono kilka lat po wojnie. Moe tych sztolni byo wicej? W kadej z nich daoby si ukry ca kolumn samochodw ciarowych i poprzez wysadzenie dynamitem wjazdu zamaskowa w podziemny skarbiec, A moe adunek z samochodw znalaz si w podziemnej fabryce zbrojeniowej, ktra w kocowej fazie wojny funkcjonowaa gdzie w okolicach Jeleniej Gry? I ktra le zostaa zamaskowana na tyle skutecznie, e do dzi nic udao si na ni natrafi. W kadym razie w ciemnociach tamtej wiosennej nocy rozwia si lad po konwoju niemieckich ciarwek wojskowych z bankowymi sejfami. Czy do tego konwoju naleay dwie ciarwki, na ktre wkrtce po zajciu tych terenw przez Armi Czerwon natrafiono przy szosie Szklarska Porba - Harrachow? Stay puste i opuszczone w pobliu skoczni narciarskiej, ale co ciekawe, nic miay rwnie, jak te z konwoju, tablic z numerami rejestracyjnymi. Czy ciarwki te porzucono po zawiezieniu w okolice wodospadu Kamieczyka przynajmniej dwch sejfw, ktre ukryto
40

w znajdujcej si za rodkow kaskad wodospadu grocie zwanej Zot Jam? O istnieniu tej groty dowiedziano si dopiero w kilka miesicy po zakoczeniu dziaa wojennych ze starego niemieckiego przewodnika turystycznego. Mimo i nie byo to wcale proste, zajrzano tam. Zota Jama bya jednak pusta... Bya pusta od zakoczenia wojny czy te pniej zostaa oprniona? A jeli tak, to przez kogo? W okolicach Szklarskiej Porby jeszcze dugo po wojnie grasoway bandy prohitlerowskiego Werwolfu. Nie mona wykluczy, i wanie czonkowie Werwolfu mogli wiedzie o tej prowizorycznej skrytce i po wycigniciu z niej sejfw albo ukryli je w innym, bardziej bezpiecznym miejscu, albo przerzucili przez niezbyt wtedy strzeon granic na czesk stron i dalej do amerykaskiej strefy okupacyjnej Niemiec. Wszak przez kilka pierwszych tygodni powojennych przez nikogo praktycznie nie kontrolowane pocigi kursoway ze Szklarskiej Porby do Harrachowa. Dopiero latem 1945 roku starosta jeleniogrski - Wojciech Tabaka poleci onierzom polskim, ktrzy przypadkowo znaleli si w tej okolicy, - wysadzi w powietrze odcinek torw w rejonie Jakuszyc, przerywajc ten przemytniczy szlak. * Czowiekiem, ktry musia by wtajemniczony w akcj ukrywania w Sudetach dzie sztuki, kosztownoci, zota i srebra ze skarbw bankowych oraz archiww hitlerowskich by Karl Hanke. Ten cieszcy si a do koca bezgranicznym zaufaniem Hitlera dolnolski gauleiter NSDAP, czyli okrgowy szef partii nazistowskiej i jednoczenie komisarz obrony Rzeszy, wiedzia o wszystkim, co dziao si na terenie jego prowincji. Wprawdzie zosta on w oblonym przez Armi Czerwon Wrocawiu, cik rk przywracajc lep dyscyplin wrd obrocw "Festung Breslau ale najwaniejsze miejsca ukrycia wybierano wczeniej, gdy Hank cieszy si jeszcze swobod ruchw i nie musia zajmowa si na bieco obron, a raczej systematycznym niszczeniem Wrocawia. Tu wszak ? jego rozkazu zrwnano z ziemi niemal ca dzielnic, pod ostrzaem artylerii radzieckiej przygotowujc lotnisko w centrum miasta. Gdy za wiern sub Hitler w swym testamencie mianowa go reichsfuchrerem SS na miejsce zdegradowanego za zdrad Heinricha Himmlera, Hank nad ranem 6 maja 1945 roku wsiad do samolotu "Fieseler Storch" i wystartowa z tego lotniska, porzucajc obrocw twierdzy. Wystartowa i - wszelki lad po nim zagin. To jedna z wersji. Druga gosi, e z oblonego Wrocawia Hanke uciek na prototypowym migowcu, ktry zosta zmuszony do wyldowania na terenach zajtych przez czerwonoarmistw. Czy Hanke zdradzi Rosjanom niektre tajemnice swej prowincji? I jak zgin mierci? Pono samobjcz.. No i pozostaj jeszcze Rosjanie, ktrzy w pierwszych latach powojennych traktowali Dolny lsk Jak swj folwark. Co si dowiedzieli choby od jecw wojennych? Co odkryli w Sudetach i std wywieli do ZSRR? Ze wspomnie osadnikw i zachowanych raportw co odwaniejszych przedstawicieli wadz polskich wynika, e czerwonoarmici nie gardzili dosownie niczym, co przedstawiao jakkolwiek warto materialn lub
41

militarn. To na polecenie wojskowych wadz radzieckich jecy niemieccy rozebrali, lub raczej zerwali sie trakcyjn zelektryfikowanych tu linii kolejowych, na przykad z Wrocawia przez Wabrzych i Jeleni Gr do Zgorzelca. W archiwum Biblioteki Muzeum lskiego we Wrocawiu pozosta dokument, ktry czciowo choby przedstawia to, co wojskowi radzieccy robili w zamku Ksi od maja 1945 do czerwca roku nastpnego, kiedy to potne zamczysko przekazano administracji polskiej. Dokumentem tym jest kopia raportu Stefana Styczyskiego z 20 sierpnia 1946 roku do Naczelnej Dyrekcji Muzew i Ochrony Zabytkw Ministerstwa Kultury i Sztuki RP w Warszawie, dotyczcego sytuacji "w Zamku Fuerstenstein, pow. Wabrzych". Na wstpie Styczyski pisze o wojennych losach zamku, wspominajc, i by on przebudowywany na jedn z rezydencji Hitlera. Dalej zaznacza, e z chwil objcia zamku przez wojska radzieckie jego wyposaenie znajdowao si w nienaruszonym stanie i pisze: ... Gospodarka Rosjan przez cay rok 1945, jeli chodzi o ruchomoci zamku, polegaa gwnie na przygodnym wywoeniu rzeczy cenniejszych, co jednak nie miao charakteru akcji zorganizowanej z gry. Wywoono meble, obrazy, dywany, rzeby itd. Dopiero w styczniu 1946 roku zjechaa komisja, zoona z wyszych oficerw kwatery marszaka Rokossowskiego (Konstanty Rokossowski by wwczas dowdc wojsk Armii Radzieckiej stacjonujcych w Polsce - przyp. L. A.), ktra dokonaa przegldu caoci. Cao urzdzenia, aczkolwiek uszczuplona, sprawiaa jeszcze wwczas wraenie skompletowanego zespou. Byy nawet jeszcze gobeliny, dywany i obrazy. W kilka dni po odjedzie komisji rozpocz: si zorganizowany wywz na wielka skal, ktry w lutym obj bibliotek, w marcu i kwietniu reszt ruchomoci. W maju w barbarzyski sposb zniszczono reszt pozostaych ruchomoci: dokadnie poamano wszelkie meble, powyrbywano drzwi, okna, powyrywano tu i wdzie parkiet, wszystkie boazerie i malowida ze cian tak, e wntrza kompletnie spustoszone przedstawiaj obraz cakowitej ruiny, szczliwie, jak dotd, chronionej przez nieuszkodzony dach, W tym stanie zamek przekazany zosta w pocztkach czerwca wadzom polskim..." Styczyskiego jako penomocnika Ministerstwa Kultury i Sztuki do spraw rewindykacji dobr kulturalnych zrabowanych w Polsce interesowao przede wszystkim wyposaenie zamku Ksi, a nie Jego tajemnice wojenne. Lecz do jakich wnioskw doszli Rosjanie, ktrzy zajmowali zamek przez ponad rok? Czy spenetrowali jego podziemia? I czy w ogle Rosjanie odnaleli lub dorobili klucz do sudeckiego skarbca III Rzeszy? Ciekawe rwnie, co na ten lemat kryj przepastne archiwa byego Ministerstwa Bezpieczestwa Publicznego i Ministerstwa Spraw Wewntrznych? O zdobycie wspomnianego wyej klucza toczy si bitwa, ktr nazwaem bitw o sudety. Wiele wskazuje na to, i najwaniejsze miejsca ukrycia na Dolnym lsku skarbw i archiww nie zostay dotychczas naruszone. Na pocztku 1990 roku doktor Jacek E. Wilczur, czonek wczesnej Gwnej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce - Instytutu Pamici Narodowej, na amach "Ilustrowanego Kuriera Polskiego" pisa: "Na podstawie istniejcej wiedzy, ale i hipotez, ktre si z t wiedz czysto pokrywaj, mona przej, e Niemcy nie pozostawili
42

ukrytych wartoci bez opieki. Mona przyj, e ukryte w naszych ziemiach i dotd tu pozostajce dobra s nadzorowane, maj swoich opiekunw", Ich macki sigaj wysoko, bardzo wysoko. Jest o tym mowa w rozdziale powiconym tajemnicom nadodrzaskiego Lubia. W kadym razie przemierzajc wzdu i wszerz Ziemi Dolnolsk spotykaem take ludzi ogarnitych strachem, paraliujcym strachem o wasne ycie i ycie swych najbliszych, l trudno jednoznacznie stwierdzi, czy w strach ma jakie racjonalne podstawy, czy jest tylko elementem legendy lub sztucznie wywoanej psychozy. Niektrzy mieszkacy Jeleniej Gry, Wabrzycha, Kowar czy Kodzka oraz okolicznych miejscowoci, zwaszcza ci yjcy tam ju od 1945 lub 1946 roku, bali si otworzy ust i powiedzie cokolwiek o tajemniczych budowlach, sztolniach lub lochach nierzadko ssiadujcych z ich domami. - Oni tu wrc... Nie chc mwi... Boj si... Takie mniej wicej paday odpowiedzi. I czasami charakterystyczny znak - palec na ustach, A wic, e ciany maj uszy, e by moe nawet najbliszy ssiad naley do grona tych opiekunw, o ktrych wspomina doktor Jacek E. Wilczur. Gdzie w ziemi niszczej skarby europejskiej kultury, butwiej drewniane skrzynki ze sztabkami zota i srebra, gnij dokumenty, z ktrych cze zainteresowa moe tylko historykw, lecz cze ma nadal moc adunku wybuchowego o duej sile raenia. Wszak wanie w Sudety, w okolice miedzy innymi widnicy i Jeleniej Gry, wiedzie lad ewakuacji z Krakowa archiwum tak zwanego rzdu Generalnego Gubernatorstwa. Wrd ukrytych akt formacji policyjnych GG s i takie, ktrych odnalezienia i opublikowania nie yczyoby sobie wielu Polakw. Zwaszcza tych "prawdziwych". Bitwa o wydarcie Sudetom tajemnic trwa. ZAGADKA POCYSTERSKICH LOCHW Jesieni 1986 roku wczesny minister spraw wewntrznych PRL - genera broni Czesaw Kiszczak wyda Nadwilaskim Jednostkom Wojskowym MSW pisemne polecenie dokadnego zlokalizowania w terenie majcych - na co wiele wskazuje - znajdowa si w Lubiu poniemieckich obiektw podziemnych i odszukania zamaskowanych wej do nich. 2 grudnia tego roku pododdzia saperw MSW pod dowdztwem majora Bogusawa Modrzejewskiego zakwaterowa si w Lubiu i nastpnego dnia przystpi do prac ziemnych, Niespodziewanie, po kilku dniach rokujcych nadziej na sukces poszukiwa, saperzy otrzymali rozkaz powrotu do koszar. Rozkaz w nie po-chodzi pono od ministrageneraa. Od kogo zatem? W wczesnej Polsce polecenie Kiszczaka mogo zmieni tylko dwch ludzi: Wojciech Jaruzelski, ktry by I sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR i jednoczenie przewodniczcym Rady Pastwa PRL oraz premier Zbigniew Messner. Nie mona rwnie wykluczy, e sugestia przerwania prac poszukiwawczych moga te wyj z obcego rda dyspozycyjnego, a mianowicie od warszawskiego rezydenta KGB. Wszak - przypomnijmy by wwczas rok 1986...

43

* Po raz drugi w swoim yciu do Lubia przyjechaem od strony Lubina. I to nie, jak kiedy, zatoczonym autobusem PKS z Wrocawia, lecz redakcyjnym samochodem. W Legnickiem nie zauwayem jednak ani jednej tablicy informujcej o dojedzie do tej miejscowoci, ktra od co najmniej kilku lat budzi zainteresowanie dziennikarzy zajmujcych si tajemnicami drugiej wojny wiatowej oraz - poszukiwaczy skarbw, a take turystw, nie tylko zreszt polskich. Po miniciu mostu na Odrze znalelimy si w wojewdztwie wrocawskim. Zaraz za tablic informujc, e tu zaczyna si Lubi, z mgy wyoniy si zabudowania dawnej stacji kolejowej. Dawnej, poniewa lini kolejow rozebrano wkrtce po wojnie, a w budynkach stacyjnych, urzdzono mieszkania. Stojc na dawnym placyku dworcowym, przez zason z powoli opadajcej mgy zauwayem kontury ogromnej budowli. Po niespena minucie jazdy samochodem znalelimy si przed wrcz monumentalnymi zabudowaniami unikatowego na skal co najmniej europejsk barokowego zabytku - dawnego klasztoru Cystersw w Lubiu. Zabudowania kompleksu klasztornego przedstawiaj jednak obraz ndzy i rozpaczy. Od razu wida, e nie maj one zasobnego w gotwk gospodarza, poniewa na waciw renowacj tego zabytku trzeba byoby wyty dziesitki, jeli nie setki miliardw zotych. O skali takiego przedsiwzicia renowacyjnego, ktre wczeniej czy pniej trzeba bdzie przeprowadzi, niech wiadcz tylko te dwie liczby. Ot dugo ciany frontowej klasztoru wynosi 223 metry, za skrzyda bocznego - 118. Natomiast o barokowym przepychu panujcym wewntrz niektrych pomieszcze poklasztornych mona si przekona ogldajc nieliczne zachowane zdjcia z lat midzywojennych, gdy Lubi lea na terytorium Rzeszy Niemieckiej i nosi oficjaln nazw Leubus. Oto ley przede mn fotografia Sali Ksicej w paacu opatw. Na plafonie tej powstaej w latach 1734-38 sali wida wielkie malowido pdzla znakomitego K.F. Bentuma. Liczne tu rzeby to dzieo rwnie znanego F.J. Mangoldta, za sztukateria A. Provisore. Dziki nim powstaa najwspanialsza sala barokowa na lsku. Podobnie wyglday inne pomieszczenia poudniowej czci zespou, na przykad letni refektarz z freskiem F.A. Scheffera z 1733 roku. W rodkow cz kompleksu wkomponowano gotycki koci Najwitszej Marii Panny z lat 1307-40, barokizujc jego fasad. We wntrzu wityni zachoway si nieliczne fragmenty romaskie oraz sporo pyt nagrobnych lskich ksit piastowskich. Medaliony w prezbiterium namalowa w latach 1691-92 najlepszy lski malarz baroku Micha Wilimann. Jak si rzeko, wszystko to przedstawia dzi obraz ndzy i rozpaczy. Naprzeciw gwnego budynku zespou poklasztornego wznosi si na przykad koci witego Jakuba, ktry z zewntrz wyglda jak zabytkowa ruina. Ustawione za w parku i przed klasztorem rzeby Mangoldta to ju tylko ich kikuty... Tyle tylko pozostao po ongi bogatym klasztorze Cystersw. Do Lubia z Saksonii sprowadzi ich w 1163 roku ksi Bolesaw Wysoki i rycho klasztor sta si wanym orodkiem kulturalnym i gospodarczym oraz jednym z centrw ycia religijnego na lsku. To tu w latach 1281-85 powstay cenione przez historykw "Roczniki Lubiskie
44

midzy innymi gloryfikujce redniowieczne dzieje Polski. W latach 1681-1739 Cystersi znacznie rozbudowali swj klasztor. To, co na prawym brzegu Odry stoi do dzi, to wanie rezultat ich - by tak rzec - prac inwestycyjnych. A e w architekturze niepodzielnie panowa wwczas barok, klasztor, a zwaszcza paac opacki, przeksztacono w bogat rezydencj, pen cennych malowide ciennych, obrazw, rzeb i innych dzie sztuki. Cystersi niezbyt dugo cieszyli si swym nowym i wspaniaym klasztorem w Lubiu. W listopadzie 1810 roku w rezultacie sekularyzacji zakonu klasztor wraz z opactwem przeszy na wasno pastwa pruskiego i od tego czasu byy wykorzystywane przez Niemcw na cele wieckie. Mnie Jednak sprowadziy tu, nad Odr, nie dzieje lubiskiego klasztoru Cystersw. To zostawiam bardziej ode mnie kompetentnym historykom, przede wszystkim sztuki. Przyjechaem tu, by odszuka ladw innej budowli. Rwnie potnej jak dawny klasztor, a moe nawet potniejszej. Tyle tylko, e budowli tej nie wida, a jej istnienie gboko pod ziemi jest przez niektrych kwestionowane. Faktem jest, e nie zdobyto - jak dotychczas - namacalnego dowodu na istnienie w okolicach Lubia duej podziemnej fabryki zbrojeniowej. Nie udao si te odnale wej i spenetrowa hal majcych znajdowa si pod ziemi w okolicach Lasku witej Jadwigi i dawnego Wzgrza Trzech Krzyy, kilka kilometrw na pnocny wschd od zabudowa po klasztornych, midzy Lubiem a Krzydlin. Chocia od zakoczenia drugiej wojny wiatowej mino ju tyle lat, nie udao si dotychczas wyjani tajemnic Lubia. Na dobr spraw nawet nie prbowano, a nieliczne przedsiwzicia podejmowane w tym celu byy torpedowane rwnie tajemniczymi decyzjami ludzi penicych wysokie funkcje pastwowe. Bdzie o tym jeszcze mowa. Jedynym czowiekiem, ktry publicznie gosi, e fabryka podziemna w Lubiu istniaa naprawd i istnieje nadal, jest Stanisaw Siorek z Wrocawia. Ten oficer byej Suby Bezpieczestwa mwi i pisze to, co wielu innych zbywa albo wzruszeniem ramion i wymownym kkiem na czole, albo te z grymasem strachu przykada palec do ust. Lepiej o tym zapomnie. Za Lubi mona jeszcze dzi zapaci gow - powie wielu mieszkacw Dolnego lska, ktrzy zbytnio interesujc si wojenn przeszoci tych ziem spotykali si z niewytumaczalnymi zjawiskami. Zmow milczenia, mniej lub bardziej zawoalowan grob, nawet szantaem. - Ma pan dzieci? Tak, Niech wiec pan lepiej na nie uwaa, a nie zajmuje si tym, co pana nie powinno interesowa. Po co dzieciom ma si co sta w drodze ze szkoy... Na og to skutkuje. Na bardziej opornych znaleziono inne sposoby. Kaftan bezpieczestwa i szpital psychiatryczny, czasem wypadek samochodowy tub po prostu n w plecy. Zauwayem to tylko ktem oka i zrazu mylaem, i ulegem zudzeniu, ale teraz jestem prawie pewien, e gdy wyjedalimy z przyklasztornego parku, za zaomem muru sta jaki niepozorny czowieczek i na skrawku papieru co notowa. Zapewne numer rejestracyjny redakcyjnego "Opla"...

45

* Czerwonoarmici zajli Lubi 26 stycznia 1945 roku, pitnastego dnia od rozpoczcia wielkiej ofensywy zimowej na froncie wschodnim, zwanej te ofensyw styczniow. Zabudowania dawnego klasztoru Cystersw byty wprawdzie zdewastowane, ale nie byy zniszczone. Niemcy nic bronili tego skrawka Dolnego lska. 23 stycznia wycofali si oni z Leubus, wysadzajc tylko w powietrze mosty na Odrze: kolejowy i drogowy. Rosjanie za w zabudowaniach poklasztornych urzdzili wielki obz dla uwolnionych z niewoli niemieckiej jecw radzieckich, dokonujc tu swoistej selekcji na tych, ktrzy mog wrci do ojczyzny (najczciej do obozw pracy gdzie na Dalekim Wschodzie lub Pnocy Zwizku Radzieckiego) i na tych, ktrzy uznani za politycznie niepewnych zostali rozstrzelani, a ich ciaa zapewne uyniy podlubiskie pola. Ten okres w historii Lubia jest rwnie mato znany, jak wojenne dzieje tej miejscowoci. Wiadomo tylko, e po likwidacji obozu dla radzieckich jecw wojennych w zabudowaniach poklasztornych Rosjanie urzdzili szpital wojskowy, W drugiej poowie 1947 roku dawny klasztor przekazano administracji polskiej w stanie - delikatnie okrelajc - opakanym. Mg si o tym przekona Stefan Styczyski, dziaajcy na Dolnym lsku penomocnik Ministerstwa Kultury i Sztuki do spraw rewindykacji dbr kulturalnych zrabowanych Polsce, jeden z odwaniejszych w wczesnej sytuacji geopolitycznej przedstawicieli wadz Rzeczypospolitej. Jego raporty s pasjonujc, ale jednoczenie przeraajc lektur. Opisywa w nich bowiem, z jak premedytacj radzieckie wadne wojskowe raboway lub niszczyy kulturalny dorobek pokole na Dolnym lsku, wskazujc rwnie winnych, a mianowicie na stacjonujcy w Legnicy sztab dowdcy wojsk radzieckich w Polsce - marszaka Konstantego Rokossowskiego. Wanie Styczyski, ktry w 1947 roku wizytowa Lubi, zanotowa w jednym ze swych raportw zeznanie niemieckiego proboszcza miejscowej parafii: "Budynki klasztoru od 1940 roku suyy jako obz dla wielotysicznej rzeszy jecw i robotnikw cudzoziemskich pod opiek SS". By to pierwszy, wprawdzie bardzo oglny, ale cakowicie zlekcewaony sygna, e w Lubiu podczas wojny co musiao si dzia: co budowano, produkowano, moe z czym eksperymentowano? Wszak "wielotysicznej rzeszy" nic przetrzymywano by w zabytkowym klasztorze, bez wyranie okrelonej potrzeby. Tymczasem w Lubiu nie byo wida tego czego, dla ktrego wzniesienia potrzebna byaby a tak liczna sia robocza. W tym miejscu mona postawi pytanie, czy aby lego czego nie usunli Rosjanie, ktrzy przez ponad dwa lata zajmowali zabudowania poklasztorne? Z fragmentarycznych relacji wynika, e gdy w kocu stycznia 1945 roku czerwonoarmici zajli Lubi, w piwnicach i czci parterowej klasztoru zastali rne maszyny i urzdzenia produkcyjne. Wedug tyche relacji, zadowolili si tym upem, maszyny wywoc do ZSRR. Krce za pogoski o tajemniczym labiryncie podziemnym pod Lubiem i najbliszymi okolicami uznali za plotki. Mona zatem z duym prawdopodobiestwem zaoy, e wojskowe

46

wadze radzieckie w ogle nie podjy poszukiwa w celu odkrycia wej do tego podziemnego labiryntu lub po pierwszych, nieudanych prbach zrezygnowano. Co wicej, Rosjanie wydali polecenie zasypania wszystkich niebezpiecznych miejsc, zwaszcza w piwnicach klasztornych, po tym gdy penetrujcych rne piwniczne zakamarki onierzy radzieckich rozerway miny-puapki. Zachowaa si nawet relacja polskiego wiadka, ktry latem 1947 roku uleg wypadkowi i zosta odwieziony do radzieckiego szpitala wojskowego w Lubiu, Czekajc na opatrunek zauway, e lekarze rosyjscy zajmowali si dwoma rannymi onierzami. Okazao si, e w czwrk czerwonoarmici wybrali si do klasztornych piwnic na poszukiwanie skarbw, a moe tylko zapasw wina. Odkryli jakie tajemnicze przejcie i w tym momencie eksplodowaa mina-puapka. Dwch z nich zgino na miejscu. Wedug innych jeszcze relacji, w przyklasztornym parku Rosjanie w kocu stycznia 1945 roku zastali zway piasku. On wanie posuy im do zasypania rnych niebezpiecznych miejsc w klasztornych piwnicach. Czyby Rosjanie dokoczyli to, czego nie zdyli zrobi Niemcy? Wszak na zamaskowanie wielkiej fabryki podziemnej - a na jej tu istnienie w latach wojny wskazuje wiele przestanek i dowodw porednich Niemcy nie mieli wiele czasu. Raptem jedenacie dni: od 12 stycznia, gdy na wojska hitlerowskie runa lawina ognia i stali zwiastujca wielk ofensyw Armii Czerwonej, do 23 tego miesica, gdy Niemcy opucili Lubi. Mona wprawdzie zaoy i na to zreszt wskazuj pewne fakty, ze wstpne prace maskujce wykonano ju wczeniej. Wszak Niemcy liczyli si z ofensyw Rosjan na pocztku 1945 roku, chocia zaskoczy ich i termin ofensywy (przewidywali, e nastpi ona nieco pniej), i impet uderzenia, gdy podczas zaledwie kilkunastu dni znad Wisty, poprzez ziemie centralnej Polski, dotarli oni w gb Dolnego lska. Z drugiej Jednak strony podziemna fabryka w Lubiu, jeli rzeczywicie istniaa, bya si rzeczy zamaskowana od samego pocztku. Po 12 stycznia 1945 roku wystarczyo tylko odci i zamaskowa wejcia do. W zwizku z tym, i w adnych relacjach nie pojawiaj si kolumny ewakuowanych std robotnikw: jecw i winiw, mona z duym prawdopodobiestwem przyj, e zostali oni ywcem pogrzebani pod ziemi, gdzie zmarli wskutek uduszenia poprzez zniszczenie lub tylko wyczenie systemu wentylacyjnego. * Miny lata. Jeszcze dzi w piwnicach dawnego klasztoru Cystersw w Lubiu mona zauway co, czego nie da si racjonalnie wytumaczy. Oto instalacje elektryczne i telefoniczne zostay docignite do wypenionych gruzem i piaskiem klatek schodowych wiodcych gdzie w d na nisz kondygnacj zasypanych piwnic klasztornych, czy moe jeszcze gbiej? Na cianach za wisz metalowe uchwyty po wizkach przewodw elektrycznych grubych jak rka dorosego mczyzny. A oto obcity, zapewne toporem, potny kabel energetyczny. Jego kocwka idzie gdzie w d, gdzie znowu nic nie powinno by...

47

Gdy si uwanie poszuka, na terenie dawnego zespou klasztornego znajdzie si a trzy pomieszczenia po stacjach transformatorowych. Po co byy one tu potrzebne? Albo inaczej. Jak potnej mocy urzdzenia musiay one zasila w prd? Wprawdzie w pomieszczeniach po klasztornych Rosjanie znaleli maszyny produkcyjne, ale wiele wskazuje na to, e pozostawiono je tu celowo, by wprowadzi w bd dowdcw radzieckich, ktrzy powinni tym zosta przekonani, e zdobyli cae wyposaenie jakiej fabryki. Wywiezionych przez Rosjan maszyn byo jednak o wiele za mao, by na pocztku stycznia 1943 roku niemieckie wadze wojskowe mogy wystpi o pospieszn budow linii energetycznej wysokiego napicia 20 kV z Jurcza do Lubia, motywujc to, zaopatrzeniem w energi wanego dla potrzeb wojny projektu budw, ktry znalaz uznanie i daleko idce poparcie ze strony feldmarszaka Milcha", Znalezione po wojnie pismo w tej sprawie miao klauzul tajnoci. Feldmarszaek Erhard Milch by sekretarzem stanu w Ministerstwie eglugi Powietrznej Rzeszy i po samobjczej mierci 17 listopada 1941 roku generaa Ernsta Udeta obj odpowiedzialno za uzbrojenie niemieckiego lotnictwa. W kwietniu 1947 roku Amerykaski Trybuna Wojskowy w Norymberdze skaza go na kar doywotniego wizienia (wyszed na wolno w 1954 roku) za wykorzystywanie w przemyle lotniczym III Rzeszy niewolniczej pracy winiw, jecw Wojennych i robotnikw przymusowych. Na rozprawie nie pado sowo "Leubus- Czy jednak nic skazano go i za to, co w latach wojny dziao si w Lubiu? A zwaszcza pod Lubiem?..., * Jeli wierzy Annie Sukmanowskiej i Stanisawowi Stolarczykowi, autorom ksiki "Taczc na wulkanie", w Urzdzie Ochrony Pastwa znajduje si teczka z dokumentami ozdobiona hasem "Lubi". W przechowywanych materiaach napisano midzy innymi, e w Lubiu "znajduje si zbudowany na bazie opactwa z XII wieku klasztor Cystersw z XVII wieku oraz zesp budynkw przyklasztornych. Z informacji uzyskanych przez nas (czyli przez poprzedniczk UOP, Sub Bezpieczestwa - przyp. L.A.) od 1973 roku z terenu RFN wynika, e w okresie drugiej wojny wiatowej w klasztorze tym znajdowaa si fabryka zbrojeniowa skadajca si z czci naziemnej usytuowanej w klasztorze oraz podziemnej znajdujcej si pod przylegymi do Lubia polami. Obie czci miay poczenie tunelem, przy czym z hal podziemnych przeprowadzono na powierzchnie szyb usytuowany w pobliu tak zwanego Wzgrza Trzech Krzyy. W fabryce pracowali jecy wojenni dowoeni z pobliskich obozw (gwnie Gross-Rosen i Brzegu Dolnego), a podczas ich transportu do fabryki ludno miaa zakaz opuszczania mieszka. Brak jest informacji o ich powolnym odtransportowaniu do obozu. Z informacji tych wynika take, ze przed wkroczeniem do Lubia Armii Radzieckiej okoliczna ludno zdeponowaa w klasztorze swoje kosztownoci, ktre miay zosta ukryte midzy innymi w czyci podziemnej fabryki oraz w podziemiach istniejcych w pobliu kocioa witego Walentego, lecego w czci lak zwanego Lubia Nowego.

48

Wyej wymieniony koci z klasztorem, jak rwnie znajdujcym si w Lubiu zespoem budynkw szpitala psychiatrycznego, mia mie poczenie podziemnymi korytarzami...". Nie ulega chyba wtpliwoci, e Cystersi wybudowali sobie podziemne tunele, ktre w razie koniecznoci szybkiej ucieczki miay im suy do skrytego opuszczenia klasztoru. Taka bya bowiem "moda" w redniowieczu, a lsk nie nalea wwczas do ziem bezpiecznych. Przewalay si przez nie liczne najazdy, niszczyy wojny. Tunele te musiay by wic na tyle dugie, by mogy umoliwia zakonnikom wyjcie na powierzchni w bezpiecznej odlegoci od zagroonego klasztoru. O tych pocysterskich lochach wiedzieli Niemcy. I one zapewne day pocztek tajemniczej budowie w latach drugiej wojny wiatowej. Zdaniem Stanisawa Siorka Niemcy zainteresowali si Lubiem ju w poowie lat trzydziestych, od 1937 roku produkujc tu silniki do dwch typw "Messerschmittw", a od 1939 roku silniki do rakiet A-4, znanych bardziej jako V-2. Ta rozpowszechniana przez Siorka informacja (na przykad w "Przegldzie Tygodniowym", nr 47 z 1990 roku) wymaga krytycznego komentarza. Ot wydaje si bardzo mao prawdopodobne, by ju w 1937 roku, a wic na dwa lata przed wybuchem wojny, Niemcy lokowali swj przemys zbrojeniowy pod ziemi. Nic im wtedy nie przeszkadzao, by silniki lotnicze mogy by produkowane w normalnych - by tak rzec fabrykach. Natomiast rakieta V-2, ktrej prototypy wyprodukowano w tajnym orodku w Peenemuende na wyspie Uznam dopiero wczesn wiosn 1942 roku za pierwszy udany start nastpi kilka miesicy pnej, w roku 1939 znajdowaa si jeszcze w sferze planw. Te opowieci Siorka mona z alem woy miedzy bajki. Sytuacja zmienia si jednak z chwil wybuchu wojny i wwczas wanie poklasztornym kompleksem w Lubiu mogy si zainteresowa wadze hitlerowskie. W tym miejscu trzeba przypomnie zanotowan po wojnie relacj miejscowego proboszcza, ktry powiedzia, e dopiero od 1940 roku budynki poklasztorne suyy jako "obz dla wielotysicznej rzeszy jecw i robotnikw cudzoziemskich". Nie trzymano ich tutaj jednak bez celu. Musieli oni wykonywa jakie zakrojone na du, jeli nie gigantyczn skal roboty. Czyby wykorzystywano ich tutaj do budowy fabryki podziemnej? Mona si tylko domyla, e ta niewolnicza sia robocza poszerzaa istniejce od kilku wiekw lochy pocysterskie, urzdzajc pod ziemi przynajmniej dwie due hale produkcyjne. Przynajmniej, poniewa ich istnienie zostao potwierdzone w minionych kilku latach metodami raczej niekonwencjonalnymi. Uczynili to rdkarze, ale take nowoczesne badania elektrooporowe i magnetyczne wykazay w tych miejscach prnie pod ziemi. Nie s i by nie mog to jeszcze stuprocentowe dowody na istnienie wielkiej fabryki podziemnej w Lubiu, ale daj one przynajmniej wiele do mylenia, zwaszcza jeli wyniki te poczy si z odnalezionymi strzpami dokumentw i zeznaniami wiadkw. Sprbujmy przeto uoy w jak logiczn cao czstkowe informacje na temat wojennych losw Lubia. Nie ulega chyba ju adnej wtpliwoci, e w klasztorze Niemcy urzdzili fabryk zbrojeniow. Znamy jej niemieck nazw z tak zwanych
49

firmwek odnalezionych po wojnie w piwnicach zespou poklasztornego: "Schlesische Werkstaetten, Dr Fuerstenau Co. GmbH, Leubus, Kreis Wohlau", W owych Zakadach lskich, zajmujcych cz parterow zabudowa poklasztornych oraz, piwnice, najprawdopodobniej dopiero od 1942 roku lub nawet nieco pniej produkowano urzdzenia radarowe dla armii niemieckiej oraz pono niektre czci do okrtw gwnie podwodnych, zapewne urzdzenia radiowe i inne elektroniczne czci aparatury okrtowej. Czy aby na pewno? I czy tylko? Na te pytania nie ma cisej odpowiedzi, s natomiast wtpliwoci. Wiadomo, e Lubiem interesowa si feldmarszaek Erhard Milch z Ministerstwa eglugi Powietrznej III Rzeszy. Radary - zgoda, skd jednak aparatura dla niemieckiej marynarki wojennej? By moe bya to aparatura radiowa lub elektroniczna do samolotw, a nie wykluczone rwnie, e jakie czci do silnikw odrzutowych czy bezpilotowych samolotw V-l, zwanych te bombami latajcymi, Warto bowiem wiedzie, e wanie feldmarszaek Milch zajmowa si take produkcj bomb Vl, natomiast rakiety V-2 byy domen specjalistw z wojsk ldowych. Zakady lskie miay rwnie posiada supertajn cz, mieszczc si gboko pod ziemi. Zjedano tam wind lub nawet kilkoma windami, zainstalowanymi w rnych czciach zespou poklasztornego. Pod ziemi miay by - jak opowiadaa Maria Kliszko, autochtonka, ktra wraz z innymi Niemkami zatrudniona bya w fabryce jako kucharka trzy przedzielone szklanymi cianami hale. Pracowali tam ludzie w biaych fartuchach i duo niemieckich onierzy. Pilnowao ich nie SS, lecz onierze w mundurach piechoty. Jecy nie wychodzili nigdy na gr. W tunelach mieli sienniki i tam spali. Opowie nieyjcej ju pani Marii opublikowano swego czasu we wrocawskiej "Gazecie Robotniczej". Zabrako jednak dat, choby tylko okrelenia roku, bo to wanie pozwolioby ustali, czy w Lubiu zlokalizowano normaln fabryk podziemn wraz z zakadowym laboratorium, czy te co rzeczywicie supertajnego. Trzeba bowiem pamita, e niemiecki przemys zbrojeniowy zacz schodzi pod ziemi praktycznie dopiero od 1943 roku, gdy nie nadano ju z usuwaniem szkd wyrzdzanych przez strategiczne naloty bombowe aliantw na gwne orodki przemysowe III Rzeszy. Tymczasem proboszcz niemieckiej parafii w Lubiu wspomina, e ju od 1940 roku w zespole poklasztornym przebywaa wielotysiczna rzesza jecw i robotnikw cudzoziemskich. Byo ich o wiele za duo jak na potrzeby produkcyjne fabryki urzdzanej lub ju urzdzonej w czci naziemnej i piwnicach klasztoru. A wic - jeli proboszcz nic pomyli roku ju wwczas przygotowywano co gboko pod ziemi, I to co musiao by - zdaniem wadz hitlerowskich - na tyle wane dla III Rzeszy, e w czasach, gdy nikt w Niemczech nie myla jeszcze o fabrykach podziemnych, pod lubisk ziemi z pomoc nowoytnych niewolnikw lokowano jaki super tajny obiekt. Ale z drugiej strony powoujce si na feldmarszaka Milcha pismo w sprawie pilnej budowy linii wysokiego napicia 20 kV z Jurcza do Lubia pochodzi dopiero z pocztku 1943 roku i w pimie tym wspomina si o "zaopatrzeniu w energi wanego dla potrzeb wojny projektu budowy",.. Projektu wanie, *
50

Przed wojn Lubi by ma, pozbawion wikszego przemysu miecin. Dlaczego znalem urzdzono tu du stacj kolejow? Wprawdzie sam budynek dworcowy nie rni si niczym od podobnych w miejscowociach tej mniej wicej wielkoci, ale ju cae zaplecze stacyjne, po ktrym pozostao tylko puste miejsce, sw wielkoci przerastao potrzeby wczesnego Leubus. Znaleli si rwnie tacy, ktrzy wskazuj na miejsce zwane korytarzem, gdzie mia przebiega tor kolejowy. Wedug tej wersji tor w (bocznica) mia wchodzi pod ziemi okoo 700-800 metrw na wschd od Wzgrza Trzech Krzyy, w pobliu ktrego przeprowadzone dotychczas badania lokalizuj dwie due hale podziemne. Na niemieckiej mapie z 1932 roku wspomniane wzgrze ma wysoko wzgldn 140,9 metrw. Na wspczesnej za 138,1 Pomyka? Chyba nie, poniewa wykonane w podczerwieni przez Pastwowe Przedsibiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne zdjcia lotnicze okolic Lubia zostay przez fachowcw zinterpretowane w ten sposb, i w rejonie dawnego Wzgrza Trzech Krzyy dokonano przesunicia mas ziemnych. Po prostu wzgrze zniwelowano, a na otaczajce go pola na przestrzeni kilku kilometrw kwadratowych nadsypano ziemi, i to najprawdopodobniej nie tylko ziemi ze zniwelowanego wzgrza. - Gdy podczas wojny budowano tu wielk fabryk podziemn, cae to tajne przedsiwzicie maskowano. Ziemi wybieran z tuneli rozsypywano nocami po okolicznych polach. I najprawdopodobniej pod zwaami lej ziemi grzebano zmarych z chorb i wycieczenia robotnikw: jecw i winiw ... T wypowied pewnego mieszkaca Legnicy zanotowaem w 1988 roku. Mj rozmwca nie zgodzi si na ujawnienie nazwiska, To wanie on powiedzia cytowane ju tu zdanie, e "za Lubi mona jeszcze dzi zapaci gow". Poproszony za o wyjanienie, skd zna takie szczegy, powiedzia i od pewnego Niemca z RFN, ktry od wczesnych lat siedemdziesitych przyjeda czsto w te okolice. Mwi, e s to jego strony rodzinne. Urodzi si bowiem i do 1945 roku mieszka w Wohlau. To dzisiejszy Wow - ongi stolica powiatu, na ktrego terenie lea Lubi. Zreszt i Stanisaw Siorek mwi w wywiadach prasowych i pisa na amach kilku czasopism, e w 1942 roku i na pocztku roku nastpnego w pocysterskim klasztorze w Lubiu przebywaa do liczna grupa internowanych Luksemburczykw, Tajemnice tego miejsca prbowa potem rozszyfrowa historyk i dziennikarz z Luksemburga - Evy Friedrich. Kto go jednak przestraszy do tego stopnia, e dociekliwy wczeniej Luksemburczyk przesia przyjeda do Polski i zrezygnowa z publikacji na ten temat. Wrd wielu dziennikarzy wrocawskich haso "tajemnice Lubia" budzi zdziwienie pomieszane ze strachem. Nikt wprawdzie si nie przyzna, ale niektrzy do wyranie sugeruj, e kto kiedy da im do zrozumienia, e bdzie dla nich lepiej, gdy zrezygnuj z tego typu zainteresowa dziennikarskich. *

51

Co sprawia, e tyle lat po wojnie faktyczne lub rzekome tajemnice Lubia osonite s zmow milczenia? Kto lub co stoi za tym, by tajemnic tych nie udao si ostatecznie wyjani? Tak lub siak. Wszak nie mona wykluczy, e "gra moe urodzi mysz". e kamali wiadkowie, e niewaciwie interpretowano zachowane dokumenty i wykonane w podczerwieni zdjcia lotnicze, e niektrych ludzi poniosa fantazja. Trzeba te postawi i takie pytanie. Czy prawie pidziesit lat od zakoczenia wojny mona nadal strzec tajemnicy jakiej podziemnej fabryki zbrojeniowej? Nawet supertajnego wwczas wojskowego orodka badawczo-rozwojowego? Wszak ju od dawna o tym co w pierwszej poowie lat czterdziestych mogo stanowi skrztnie chronion tajemnica pastwow i wojskow III Rzeszy, mona przeczyta nie tylko w powszechnie dostpnych pracach naukowych, ale take i w popularnych opracowaniach. I wszystko to ju dawno zastosowano w praktyce, przede wszystkim militarnej. Jeli za podziemia Lubia s gigantycznym cmentarzem zamordowanych tam robotnikw, to poza skonstatowaniem tego zbrodniczego faktu nikomu nic nie grozi. Ci, ktrzy mogli wyda taki rozkaz (Hermann Goering, Heinrich Himmler, Ernst Kaltenbrunner) ju dawno nie yj, a ewentualne poszukiwania bezporednich wykonawcw tej zbrodni i tak nic nie dadz. Kogo szuka? Gdzie szuka?... Idc tym niemieckim czy raczej poniemieckim tropem pozostaje tylko jedno logiczne wytumaczenie owej zmowy milczenia wok Lubia. Jego podziemia mogy sta si ogromnym skarbem, gdzie na krtko przed wkroczeniem Armii Czerwonej na te tereny ukryto jakie drogocenne przedmioty: zoto, precjoza, dziea sztuki i Bg wie, co jeszcze ... Na przykad mg tu trafi jeden z transportw tak zwanego zota Wrocawia. Mogy tu zosta ukryte drogocenne przedmioty zrabowane ydom mordowanym w orodkach masowej zagady. Za ksik "Taniec na wulkanie" zacytujmy jeszcze jeden dokument dawnej Suby Bezpieczestwa z archiww Urzdu Ochrony Pastwa: "Wedug informacji pochodzcych od obywatela RFN, w okresie wojny klasztor w Lubiu (...) zamieniony zosta na skadnic archiwaliw i dzie sztuki. Klasztor ren by poczony lochami podziemnymi z miejscowym kocioem parafialnym (od strony kocioa istnienie lochw potwierdzono) oraz z podziemn fabryk zlokalizowan pod wzgrzem przy tak zwanym Lasku witej Jadwigi. Lasek istnieje, a w nim resztki 6 kaplic. Na wzgrzu stay 3 krzye, a poniej byo wejcie do podziemnej fabryki. Przed wkroczeniem wojsk radzieckich cae zasoby miejscowej ludnoci, bardzo bogatej, i bogactwa z klasztoru oraz kocioa ukryto w lochach, za do podziemnej fabryki dowoono bliej nie znane materiay, noc i pod konwojem. Nastpnie cao zamaskowano, krzye usunito, wejcie do fabryki zasypano. Nad obiektem czuwaa Sajna organizacja hitlerowska, groc mierci kademu, kto chcia ujawni tajemnic. W latach 1973-1976 do Lubia dwa razy w roku przyjedali z wycieczkami Gerhardt Wojschke i Paul Joensch z Gelsen-Kirchen, ktrzy badali moliwo wydobycia skarbw i przetransportowania ich do RFN...". W tym raporcie SB dodano take, e Wojschke i Joensch byli czonkami NSDAP i podczas wojny wchodzili w skad lokalnych wadz hitlerowskich w Lubiu.
52

Mona domniemywa, e autorem zarwno tego raportu, jak i innych w tych sprawach jest Stanisaw Siorek. Sporzdzi je podczas pracy w Subie Bezpieczestwa PRL i wraz z jej archiwami trafiy do Urzdu Ochrony Pastwa. Raporty te traktuje si wic Jak dokumenty, w ktrych zawarte s same, i w dodatku sprawdzone, fakty. Tymczasem coraz czciej znawcy zagadnienia kwestionuje fakty zawarte w tych dokumentach, ostrzegajc, e wymagaj one jeszcze bardzo starannej weryfikacji. Ale faktem jest rwnie, e po raz pierwszy odwiedziem Lubi w czasach, gdy Siorek by oficerem SB tropicym "wrogw ustroju", a jego pogldy na temat wojennych tajemnic ziem dolnolskich nie byy rozpowszechniane przez pras, telewizj i ksiki. Ot tamtego sonecznego, wrzeniowego dnia zajrzaem do "Odrzanki" w Lubiu, by si posili i odpocz po ponad godzinnej jedzie zatoczonym autobusem PKS i kilkugodzinnym spacerze po wiosce i jej okolicach, W pewnym momencie do mojego stolika przysiad si jaki nieco podchmielony mczyzna i tymi sowy zagai rozmow: - Czy pan wie, e my siedzimy na trupach... Odruchowo spojrzaem na podog, a on kontynuowa: - W czasie wojny bya tu wielka fabryka podziemna. Ona jeszcze jest. O, tu - i postuka butem o podog. - Gdy w czterdziestym pitym zbliali si Ruscy, hitlerowcy zamaskowali wszystkie wejcia do podziemi, ywcem grzebic tysice pracujcych tu robotnikw. I nie tylko ich. Ukryto tu zoto i inne kosztownoci zrabowane ydom. Panie, tu pod ziemi jest ogromny majtek i nikt si tym nie interesuje. Tytko od czasu do czasu spotyka si u nas samochody z RFN-u. To s niby turyci, ale bardziej wsz po okolicy ni zwiedzaj zabytki. Niektrzy po polsku wypytuj nawet miejscowych, czy syszeli o jakich podziemiach... Fantazje czowieka liczcego na postawienie kieliszka wdki przez naiwnego suchacza? W kadym razie opowieci o ukrytej fabryce i zgromadzonych tam skarbach kr po Lubiu i okolicach od dawna. Dlaczego zatem nie odszukano wej do tej fabryki? Wydaje si, e albo nikt z decydentw nie wierzy w podlubiskie podziemia, albo kto nadal strzee tajemnic dolnolskiego skarbca Rzeszy. Gdy na pocztku lat siedemdziesitych prbowano spenetrowa pohitlerowskie fabryki podziemne w okolicach Kamiennej Gry, przedsiwzicie to zostao storpedowane przez ludzi zajmujcych wysokie stanowiska w administracji PRL. Kim byli? Komu suyli? Niemcom? Dowody, jeli rzeczywicie je zgromadzono, pozostay w przepastnych archiwach dawnej Suby Bezpieczestwa, Dziennikarzowi pozostaj tylko poszlaki i trudne czsto do zweryfikowania pogoski. W kadym razie ludzie stojcy na stray sudeckiego skarbca Rzeszy w zdecydowanej wikszoci mieli pochodzi ze lska. Faszujc yciorysy, a zwaszcza zatajajc fakt suby wojskowej w Wehrmachcie lub innych formacjach zmilitaryzowanych III Rzeszy, wstpowali do PPR a potem PZPR, Otwierao to im moliwoci zrobienia karier w Polsce Ludowej. Jeden z nich zaszed nawet bardzo wysoko, niemal na szczyty wadzy. Inni zadowalali si nieco skromniejszymi stanowiskami wiceministrw i dyrektorw departamentw, zwaszcza w resorcie, bez ktrego zgody nic byo moliwe przeprowadzenie prac poszukiwawczych na wiksz skal. Jeden z tych dygnitarzy od lat przebywa w Niemczech, pobierajc tam emerytur w tej samej wysokoci co byli
53

czonkowie rzdw Republiki Federalnej. Jego ucieczka z Polski bya swego czasu starannie tuszowanym skandalem na najwyszych szczeblach wadz PRL... Na czyje jednak polecenie przerwano zainicjowane przez Czesawa Kiszczaka poszukiwania wej do fabryki podziemnej w Lubiu pod koniec 1986 roku? Logiczna odpowied brzmiaaby - na polecenie wczesnego premiera, ktry mg przecie wpyn na zmian decyzji jednego z ministrw swego rzdu. Nie ma na to Jednak adnych dowodw, a lskie pochodzenie profesora Zbigniewa Messnera o niczym jeszcze nie wiadczy. A moe na polecenie rezydenta KGB? Pozosta tylko taki, e onierzy z jednostki MSW odwoano do koszar wtedy, gdy poszukiwania zaczy rokowa sukces. Czyby zbyt blisko podeszli do miejsca, ktre dla Polakw powinno na zawsze pozosta tajemnic? To ostatnie zdanie mona i chyba naley interpretowa na co najmniej dwa, jeli nie trzy sposoby. Ow tajemnica mog by rzeczywicie po hitlerowskie podziemia z ukrytymi tam skarbami, ale rwnie dobrze szkielety tysicy onierzy radzieckich, ktrzy wracajc z niemieckiej niewoli wanie w Lubiu zostali zamordowani. Przez swoich, nie przez obcych. No i ziemia lubiska kry moe i jednych i drugich. Kto rozwie zagadk pocysierskich lochw?... TAJEMNICA BORW TUCHOLSKICH Gdybym przed wyjazdem do Inowrocawia nie przestudiowa planu miasta, zapewne nie trafibym na ulic Kwiatow, To krtka uliczka w peryferyjnej dzielnicy zwanej Mtwami, Po jej lewej stronie rozcigaj si ogrdki dziakowe, po przeciwnej za stoi kilka budynkw. Dwa pierwsze od strony ulicy Poznaskiej wybudowano zapewne w okresie midzywojennym, a moe nawet wczeniej, W kadym razie stay ju one w czasie drugiej wojny kwiatowej. By jeszcze trzeci, bliniaczo do tamtych podobny. Na jego miejscu postawiono pniej domek jednorodzinny. Wanie poprzednik tego domku sprowadzi mnie tutaj. w budynek bowiem dosownie zmiota z powierzchni ziemi potna eksplozja. Prbujc wyjani t tajemnicz eksplozj trzeba cofn si pamici do wydarze z lat okupacji hitlerowskiej. I do Inowrocawia, ktry przechrzczony przez Niemcw na Hohensalza by wwczas stolic jednej z trzech (obok Poznania i odzi) rejencji wchodzcych w skad Okrgu Rzeszy - Kraj Warty (Reichsgau Wartheland). By poniedziaek, 13 listopada 1944 roku. W ten jesienny dzie ycie w okupowanym Inowrocawiu toczyo si w wojennych warunkach biedy i niedostatku. Odczuwali to zwaszcza Polacy, chocia ogoszona przez hitlerowcw wojna totalna dawaa si te coraz bardziej we znaki i niemieckiej, w przewaajcej mierze napywowej ludnoci miasta. Na potrzeby frontu wschodniego pen par pracowa inowrocawski wze kolejowy, po ulicach centrum miasta normalnie kursoway tramwaje, grnicy miejscowej kopalni wydobywali solank w warzelniach zamienian na sl. Nic nie zwiastowao tragedii, ktra miaa wydarzy si tego wanie dnia. Dochodzia godzina jedenasta w poudnie, gdy miastem wstrzsna silna eksplozja. Gdy rozwia si dym, gdy opady tumany kurzu i piasku, okazao si, e budynek mieszkalny
54

przy wczesnej Rungestrasse, obecnej ulicy Kwiatowej, przesta istnie. Pod zwaami gruzw zgino dziewi przebywajcych tam akurat osb: 54-letnia Katarzyna Mielcarek-Maachowska i Salomea Szumacher oraz nieznana z nazwiska siedmioosobowa rodzina niemiecka z Berlina, przebywajca pono w Inowrocawiu w odwiedzinach. Skutki eksplozji przey tylko 14-letni wwczas Jan Maachowski, ktry akurat przebywa na poddaszu budynku przy Rungestrasse 12. Sia wybuchu odrzucia go wraz z czci konstrukcji dachowej na pobliskie ogrdki dziakowe, gdzie nieprzytomnego i ciko poturbowanego odnaleli ssiedzi. - Mieszkaam tutaj w czasie okupacji, ale nie na tym osiedlu, lecz tam, za grk napotkana na ulicy Kwiatowej starsza niewiasta pokazuje rk w kierunku centrum Inowrocawia- - Na tym osiedlu mieszkali prawie sami Niemcy, Polakw byo niewielu. Ten straszny wybuch pamitam, W caej okolicy wszystkie szyby wyleciay z okien, a na stacji kolejowej w Mtwach spadajca cega zabia mczyzn. Jeszcze dugo po wojnie wszdzie tutaj leay porozrzucane czci murw tego budynku. Huk towarzyszcy eksplozji syszany by w odlegym o okoo 30 kilometrw od Inowrocawia Mogilnie. Podczas okupacji mieszkaa w tym miecie Jadwiga uczak: - Zarwno wrd Polakw, jak i wrd Niemcw kryy wtedy pogoski, e na Inowrocaw spada jaka "cudowna bro". I to bro niemiecka. Wrmy jednak do Inowrocawia, Spacerujcy ulic Poznask starszy mczyzna, zagadnity o tajemnicz eksplozja zaprzecza: - Nie, nie mieszkaem m wtedy. Do Inowrocawia przeprowadziem si w czterdziestym szstym, ale spraw znam ze syszenia. Zaraz po wojnie czsto mwio si o tym w gronie ssiadw. To bya "Wunderwaffe zwei", ktra trafia w ten dom. Wystrzeliwali je Niemcy gdzie z lasw koo Tucholi Chcieli chyba trafi w pobliski obz jecw rosyjskich i gdyby ta "Wunderwaffe zwei" poleciaa co z 500 metrw dalej, trafiaby w ten obz... Z tym obozem to, rzecz jasna, bezkrytycznie powtarzana plotka. Wane jest to e ju podczas wojny mieszkacy Inowrocawia i okolic zaczli kojarzy eksplozj na ulicy Kwiatowej ze skutkami dziaania hitlerowskiej Wunderwaffe - owej "cudownej broni", ktra miaa zmieni katastrofalnie ju wwczas niekorzystny dla III Rzeszy przebieg wojny- O Wunderwaffe, zwanej te broni odwetow, pisay wtedy, bez podawania bliszych szczegw, gazety hitlerowskie. O broni tej publicznie mwili rwnie niektrzy prominenci reimu nazistowskiego, chccy w ten sposb podtrzyma ducha oporu w zmczonym przecigajc si wojn spoeczestwie niemieckim. I nie byy to wcale czcze przechwaki. Niemcy hitlerowskie rzeczywicie dysponoway - nowoczesn na tamie czasy broni rakietow. Czy jednak moliwe jest, e w budynek na inowrocawskich Malwach trafi zabkany pocisk V2 z tych, ktre jesieni 1944 roku Niemcy wystrzeliwali w kierunku Londynu? Wprawdzie zmiana kierunku lotu pocisku bya moliwa ze wzgldu na liczne usterki, zwaszcza jej urzdze sterowniczych, lecz w adnym wypadku rakieta taka nie doleciaaby do Inowrocawia z okolic Hagi, gdzie znajdoway si gwne wyrzutnie. Wszak jej maksymalny zasig wynosi 330-350 kilometrw. Skd zatem wystrzelono rakiet, ktra trafia w budynek na inowrocawskich Malwach? Skd wystrzeliwano rakiety, ktre gwnie w drugiej poowie 1944 roku Spaday na pola,
55

lasy. zagrody i osiedla rnych regionw okupowanych ziem wchodzcych w skad Kraju Warty? * Po zbombardowaniu w nocy z 17 na 18 sierpnia 1943 roku tajnego orodka hitlerowskiej broni rakietowej w Peenemuende na wyspie Uznam, produkcj i dowiadczenia z bombami latajcymi V-l i rakietami V-2 trzeba byo przenie w inne, niedostpne dla aliantw miejsca, I szybko znaleziono takie. Produkcj wielu czci i monta pociskw rakietowych V-2 przeniesiono do fabryki podziemnej, zwanej "Dora-Mittelbau", wykutej w skaach Gr Harcu koo Nordhausen. Funkcjonowaa ona praktycznie a do koca wojny. Natomiast poligon dowiadczalny rakiet V-2 przeniesiono do Generalnego Gubernatorstwa, w okolice miejscowoci Blizna i Pustkw koo Mielca. Lokalizacja lego poligonu nasuwa od razu nastpujce pytanie. A gdzie przeniesiono go po wkroczeniu na Rzeszowszczyzn Armii Czerwonej, co nastpio pnym latem 1944 roku? Bowiem ju 20 lipca tego roku wyrzutnie rakiet na poligonie koo Mielca rozmontowano i czciowo wysadzono w powietrze. Miesic pniej - 23 sierpnia - na te tereny wkroczyli onierze radzieccy, a Jzef Stalin, po kilkakrotnie ponawianych probach Winstona Churchilla, zgodzi si wreszcie, by pozostae na poligonie budowle i urzdzenia byego orodka rakietowego mogli zbada specjalici brytyjscy. Hitlerowsk broni z serii V interesowali si bowiem przede wszystkim Anglicy, ktrzy nie zamierzali ju popeni bdu z pierwszych miesicy wojny. Wszak to wanie szefowie wywiadu Krlestwa nic uwierzyli w otrzymany jesieni 1939 roku z Oslo tajemniczy, chocia bardzo szczegowy raport o nowych rodzajach broni przygotowywanych przez naukowcw niemieckich, w tym te i broni rakietowej, Anglicy uznali, e jest bardzo mao prawdopodobnym, by jeden czowiek, ktry - jak si wydawao - sporzdzi w raport, mg zna tyle szczegw technicznych objtych najcilejsz tajemnic Rzeszy. Raport powdrowa wic do archiwum wywiadu brytyjskiego i rycho o nim zapomniano. Dopiero w nastpnych latach okazao si, e wojska hitlerowskie podczas dziaa wojennych coraz czciej uywaj takich rodzajw nowych broni, ktre opisywa raport nadesany na pocztku wojny ze stolicy wolnej jeszcze wtedy Norwegii. Szefowie wywiadu brytyjskiego nie uwierzyli te zrazu w pierwsze informacje nadesane przez wywiad Armii Krajowej, a dotyczcy wanie orodka rakietowego w Peenemuende. Dopiero gdy z okupowanej Polski zaczy nadchodzi coraz bardziej szczegowe meldunki wywiadowcze na len temat, Anglicy zdecydowali si wysia nad wysp Uznam samoloty wyposaone w kamery fotograficzne, Po uwanej analizie zdj lotniczych zdbieli. Ot zarwno raport z Oslo nie kama, jak i informacje wywiadu AK byy prawdziwe. Raz uchwyconej nici Anglicy ju nie wypucili z rk. Za latem 1944 roku stao si dla nich oczywistym, e w przypadku masowego uycia broni rakietowej, cele dla startujcych pociskw V-2 znajdowa si bd na wyspach brytyjskich. Wszak wanie latem tego roku poza zasigiem broni V znalazy si gwne skupiska miejskie i orodki przemysowe Zwizku Radzieckiego, nie wspominajc ju o dalekich Stanach Zjednoczonych Ameryki, chocia po wojnie ujawniono, i Niemcy rozpatrywali moliwoci
56

terrorystycznego ostrzelania Nowego Jorku pociskami rakietowymi wystrzeliwanymi z okrtw podwodnych. Przypuszczenia Anglikw okazay si trafne po tym, jak z rozkazu reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera, nadzorujcy dowiadczenia z broni rakietow gruppenfuehrer SS dr in. Hans Kammler podj decyzj rozpoczcia ofensywy za pomoc pociskw V-2. 8 wrzenia 1944 roku rozpocz si rakietowy ostrza Londynu. Pociski te uyto rwnie przeciwko Belgii, ostrzeliwujc nimi wyzwolone przez aliantw miasta: Antwerpi i Bruksel. Jeszcze wczeniej, bo w nocy z 15 na 16 czerwca tego roku, na Angli spady pierwsze bomby latajce V-l, ktre faktycznie byy bezpilotowymi samolotami odrzutowymi, uzbrojonymi w adunek wybuchowy. Jeli jednak piloci brytyjscy, w tym rwnie Polacy sucy w RAF, szybko nauczyli si zwalcza V-l, to ju na rakiety V-2 nie byo adnego sposobu. Nagle spaday z nieba z ponaddwikow szybkoci, siejc mier i zniszczenia. Wojskowi brytyjscy ywo zatem interesujc si przebiegiem dowiadcze z hitlerowsk broni rakietow, od czasu do czasu wysyali bombowce nad czciowo odbudowane Peenemuende oraz za porednictwem agentw wywiadu poszukiwali inne miejsca, gdzie produkowano czci do V-l i V-2, gdzie magazynowano zmontowane pociski i przeprowadzano prby. I znaleziono niektre z takich miejsc. Nas interesowa tutaj bdzie pojawiajce si w niektrych meldunkach wywiadowczych sowo Schneidemuehl. Rozszyfrujmy t niemieck nazw pooonego na pnocy Wielkopolski miasta. To Pia. Tam wanie miao w roku 1944 powsta centrum wyszkolenia broni rakietowej, zajmujce si formowaniem ekwipowaniem i szkoleniem jednostek obsugujcych wyrzutnie V-2. Tajemniczymi eksplozjami hitlerowskiej "cudownej broni" w Wielkopolsce zajmowa si przed laty dr Zenon Szymankiewicz z Poznania, ktry plon swych zainteresowa opublikowa w numerze 4 z 1977 roku "Kroniki Wielkopolski". On to odnalaz wiadka, ktry porednio potwierdzi fakt urzdzenia wspomnianego centrum wyszkolenia broni rakietowej w Pile. Ot Leon Buda, bo o nim to mowa, wkrtce po zajciu Piy przez Armi Czerwon w lutym 1945 roku znalaz si w tym mocno zniszczonym miecie. Tam w jednym z pomieszcze koszarowych dostrzeg na cianie map regionu nadnoteckiego z oznaczeniami, ktre odpowiaday znanym Budzie miejscom wybuchw pociskw V w wczesnym powiod chodzieskim, wchodzcym w skad rejencji poznaskiej Kraju Warty, W tej izbie koszarowej wrd walajcych si papierw znalaz rwnie instrukcje z rysunkami pociskw rakietowych. Tyle Buda. Najprawdopodobniej jednak izb t wczeniej przetrzsnli czerwonoarmici, ktrzy mogli usun wszystkie ewentualnie pozostawione przez Niemcw materiay na temat broni rakietowej. A Rosjanie wiedzieli, e ladw rakiet V-2 naley szuka rwnie w tych okolicach... W kadym razie agenci wywiadu brytyjskiego meldowali, e magazyny rakiet Niemcy zlokalizowali w lasach kilkadziesit kilometrw na pnoc od Piy. Baza ta - ich zdaniem obsugiwaa wszystkie jednostki broni rakietowej, ktre podlegay bezporednio reichsfuehrerowi SS, a nie dowdztwu wojskowemu.

57

"Baterie V-2 skadaj si z trzech rakiet - brzmia jeden z meldunkw. -Transport odbywa si na specjalnych cignikach. Rakiety w momencie wystrzau oddalone s od siebie o trzy kilometry. Etatowa obsuga jednej rakiety - 32 ludzi. Kada bateria broniona jest przez grup czogw". * W czwartek, 3 sierpnia 1944 roku, inspektor Policji Bezpieczestwa i Suby Bezpieczestwa SS w okupowanym Poznaniu przesa do urzdu namiestnika Rzeszy w Kraju Warty meldunek o wybuchu "bomby latajcej" w pierwszym dniu tego miesica o godzinie 1430 na polu powoonym 5 kilometrw na zachd od wsi Dby Szlacheckie (12 kilometrw na pnoc od Kola). W meldunku znalazy si stwierdzenia, e w wyniku eksplozji powsta lej o rednicy 25 i gbokoci 10 metrw oraz e znalezione odamki wskazuj na niemieckie pochodzenie pocisku. Inspektor donosi rwnie, e w czasie eksplozji nic syszano i nie widziano przelatujcych nad t okolic samolotw... Meldunek inspektora policji pozosta bez odpowiedzi i nie wiadomo nawet, czy urzd namiestnika podj jakiekolwiek starania w celu wyjanienia tego zdarzenia. Tymczasem wieci o nagych, tajemniczych eksplozjach zaczy nadchodzi z rnych stron Kraju Warty. ... Lata okupacji spdziem w Tuliszkowie, obecnie w wojewdzkie koniskim - napisa do mnie w 1988 roku H. Kruczkowski z Poznania. W 1944 roku miaem 12 lat Pamitam, jak pewnego pitkowego dnia znalazem si na tak zwanej Targowicy, gdzie odbywa si skup zwierzt rzenych, w pewnej chwili kto krzykn i wskaza rk w kierunku pnocno-wschodnim, gdzie zauwaylimy due czerwone "cygaro. To "cygaro" spado okoo 400-500 metrw od Targowicy, obic duy d. Ziemia przysypaa kilkoro polskich dzieci, ktre znajdoway si w pobliu pod somianym szaasem zwanym bud. Tego dnia, ale po poudniu, podobna bomba spada za dzielnic Tuliszkowa, zwan Piaskami. Rozerwaa si chyba w powietrzu i przez to nie wyobia w ziemi wikszego dou, ale aluminiowe szcztki tej bomby rozleciay si w okolicy w promieniu kilku kilometrw. Ja w tym czasie staem w kolejce przed sklepem Niemca Andersa i przypatrywaem si w szybie okiennej. Gdy przelatywaa bomba, to w szybie zauwayem wielki ogie i mocno si przestraszyem.... Nastpnego dnia bya sobota. Wieczorem okoo godziny 22 bomba spadla na gospodarstwo w Sarbicku, to jest okoo 3 kilometrw na poudnie od Tuliszkowa. Na skutek poaru cae miasteczko Tuliszkw byo owietlone, e na ziemi mona byo znale nawet przysowiow ig. Zgin wtedy jeden Polak pracujcy u Niemca i spono gospodarstwo. Nastpnego dnia przed poudniem, a bya to niedziela, bomba spada na gospodarstwo w miejscowoci Bagna, rwnie okoo 3 kilometrw od Tuliszkowa, ale w kierunku zachodnim. Spono cae gospodarstwo, a ja widziaem, jak leay na ziemi spalone, a raczej upieczone winie, ktre mona byo kroi na kawaki i je. Polem jeszcze spada bomba w okolicy Ogorzelczyna, czyli rwnie okoo 3 kilometrw od Tuliszkowa, ale w kierunku wschodnim, lecz poza wyobieniem duego dou nie
58

wyrzdzia powaniejszych szkd. Syszaem, e podobne bomby spady i na inne miejscowoci, w tym i w Turku, gdzie zgino kilka osb. Dodam jeszcze, e w Tuliszkowie bya trzypitrowa szkoa, ktra podczas okupacji suya wojsku niemieckiemu. Na dachu tej szkoy staa budka, a w niej zlokalizowany by punkt obserwacyjny, z ktrego prawdopodobnie przekazywano informacje gdzie dalej, poniewa po prawie kadym upadku bomby przylatywa na miejsce lekki samolot. Osoby, ktre tym samolotem przylatyway, dokonyway ogldzin, sprawdzay skutki wybuchu i co tam sobie pisay... W moim domowym archiwum przechowuj take list, ktry rwnie w 1988 roku napisa Jan Walczak z Szamocina, Oto jego fragmenty: "Podczas okupacji byem przymusowo zatrudniony u Niemca w gospodarstwie rolnym we wsi Heliodorowo, ktra obecnie znajduje si w gminie Szamocin w wojewdzkie pilskim. Czytajc artykuy o broni V-2 przypomniaem sobie, e podobny pocisk eksplodowa w tutejszej okolicy na polu niedaleko wsi Borwki w pobliu szosy Szamocin - Lipia Gra, okoo kilometra od Heliodorowa. (...) Miedzy godzin 17 a 18 przebywaem na podwrku przygotowujc obrok dla koni, kiedy nagle usyszaem ogromny szum, ktremu towarzyszy poryw wiatru, a na niebie ukazaa si una, jak gdyby od poaru. Nastpnie usyszaem potworn detonacj. Od mego gospodarza dowiedziaem si, e to bya rakieta, ktra zmylia tor lotu. Policja niemiecka, ktra przyjechaa na miejsce eksplozji, usuna wszystkie pozostae po rakiecie szcztki. Przedtem jednak miaem okazj obejrze kawaek blachy z rakiety. Bya to do gruba blacha aluminiowa. Widziaem rwnie lej po eksplozji". Na podstawie wspomnie innego wiadka tego zdarzenia - Kazimierza Kliszewskiego Zenon Szymankiewicz ustali, e silna eksplozja wstrzsna Heliodorowem najprawdopodobniej 7 grudnia 1944 roku. - W sumie - mwi Z. Szymankiewicz - jak udao mi si ustali na podstawie zezna wiadkw, aktw zgonu, dokumentw milicyjnych i wasnych bada terenowych, na ziemie Wielkopolski w ostatniej fazie wojny spado okoo 45 rakiet. Nie jest to na pewno liczba ostateczna, poniewa cze z nich eksplodowaa te na wchodzcej w skad Kraju Warty Ziemi Sieradzkiej gdzie nie przeprowadzaem bada. Spogldajc na sporzdzon przeze mnie map upadku pociskw V mona zaryzykowa twierdzenie, e Niemcy kierowali je na tereny lece w widach Warty i Prosny, na pogranicze obecnych wojewdztw: kaliskiego, koniskiego i sieradzkiego, zwaszcza miedzy Grabw nad Prosn a Sieradz, gwnie w okolice wsi Blaszki, a take na pnocny wschd od Pleszewa, poniewa w tych rejonach zanotowano najwicej tajemniczych eksplozji, Usyszaem le, e podczas eksplozji zgino pi osb, nie liczc tych, ktrzy ponieli mier pod gruzami domu w Inowrocawiu-Mtwach, 21 wrzenia 1944 roku w Turku zginy: 57 -letnia Stanisawa Czerniak i 20-letnia Zofia Adamczak oraz jedna kobieta narodowoci niemieckiej. Natomiast na pocztku stycznia 1945 roku we wsi Dzicioy, 15 kilometrw na wchd od Grabowa nad Prosn, zgino maestwo Wadysawy i Franciszka Deskw. Przebywajce w walcym si domu ich dzieci ocalay, ukrywajc si pod masywnym stoem. W niektrych przypadkach osoby przebywajce w pobliu miejsc eksplozji rakiet odniosy obraenia.
59

Jeli spostrzeenia 12-letniego wtedy Kruczkowskiego s prawdziwe, to do wspomnianej przez Szymankiewicza listy ofiar miertelnych trzeba byoby doliczy nieznanego z nazwiska Polaka z Sarbicka koo Tuliszkowa. Spogldajc raz jeszcze na map sporzdzon przez Zenona Szyman-kiewicza mona zauway rwnie dwa inne, chocia bardziej rozproszone miejsca upadku pociskw V w okupowanej Wielkopolsce. S to tereny na pnoc od Konina i Koa oraz okolice Chodziey. Ponadto pojedyncze rakiety spady na inowrocawskie Mtwy oraz w pobliu Obrzycka. Ten ostatni z wymienionych pociskw eksplodowa najbliej Poznania, bo zaledwie w odlegoci 40 kilometrw w linii prostej od stolicy Kraju Warty. * Podczas okupacji hitlerowskiej Franciszek Bera z Bydgoszczy pracowa jako pomocnik niemieckiego maszynisty, jedc parowozem midzy innymi na trasie Gdynia Bydgoszcz przez Kocierzyn- Na tej trasie ley niewielka miejscowo - Wierzchucin. W 1944 roku pomocnik maszynisty czsto obserwowa na stacji w Wierzchucinie onierzy niemieckich, ktrzy bez wzgldu na por roku chodzili w dugich kouchach sigajcych do kostek. Zauway te stojce na bocznych torach 25-tonowe wglarki przykryte plandekami. Polskiego kolejarza zainteresowao jednak to, e szczyty tych wagonw byy od dou odchylone na okoo 20-30 centymetrw, "Pewnego dnia wspomina po 43 latach w licie opublikowanym na amach wychodzcego w Bydgoszczy "Ilustrowanego Kuriera Polskiego" - miaem szczcie zobaczy z kabiny maszynisty pocisk duych rozmiarw (nazwy tego pocisku jeszcze nie znaem) na wglarce. By on duszy ni wglarka i dlatego szczyty wagonu byy od dou odchylone... Od miejscowych kolejarzy-Polakw dowiedziaem si, ze w Borach Tucholskich, niedaleko Wierzchucina, Niemcy maj wyrzutnie...". Uzupeniajc t relacje warto doda, e dugie kouchy chroniy onierzy przed odmroeniami w przypadku zetknicia si ze zbiornikami pynnego tlenu, stosowanego wraz z alkoholem jako rodek napdowy rakiet V-2. "...Na stacji Wierzchucin - wspomina dalej F. Bera - zawsze zgodnie z planem pobieralimy wod do tendra. uraw wodny znajdowa si, mniej wicej naprzeciw budynku stacyjnego. W czasie tego postoju zauwayem kilku onierzy niemieckich, znowu ubranych w te dugie kouchy, ktrzy stali na peronie. W pewnym momencie usyszaem huk, a pniej szum. Z lewej strony torw, patrzc w kierunku pnocnym znad lasu wyoni si pocisk, ktry z ogromn szybkoci wzbija si coraz wyej. W tym momencie jeden z onierzy powiedzia te sowa, ktre zapamitaem w tumaczeniu na jzyk polski - ten spadnie- I rzeczywicie, po paru sekundach pocisk zamiast wzbija si w gr, zacz opada. Wedug mnie musia spa do daleko, poniewa nie byo sycha detonacji ani innego zjawiska wiadczcego o eksplozji. Kiedy ju mielimy "wyjazd" do Bydgoszczy, znowu z tego samego miejsca wida byo wznoszcy si bardzo szybko pocisk. Tym razem onierz powiedzia - ten jest dobry... Po paru sekundach, gdy pocisk znika w oddali, nastpi drugi wybuch, ktry chyba nada pociskowi drug prdko.
60

Podczas wojny w rozlegych kompleksach lenych Borw Tucholskich operoway oddziay partyzanckie Armii Krajowej. Dowdc jednego z nich by inynier Jan Sznajder, noszcy wtedy pseudonimy: "Ja" i "Db", ktry po latach wspomina, e w roku 1944 Niemcy wysiedlili wszystkich Polakw z okolic wsi Wierzchucin. Oprniony teren zosta ogrodzony i obstawiony licznymi posterunkami. Wywiad partyzancki donis, e w tym strzeonym rejonie zaczto wznosi rne obiekty o nieznanym przeznaczeniu. Wybudowano rwnie tor kolejowy z rampami, przy ktrych zaczy si pojawia wagony z trudnymi do zidentyfikowania "rurami", okutymi pachtami. Budowa tego tajemniczego orodka ruszya na krtko przed rozpoczciem likwidacji urzdze na poligonie dowiadczalnym rakiet V-2 w pobliu miejscowoci Blizna i Pustkw na Rzeszowszczynie. Wniosek nasuwa si zatem sam. Z tego zagroonego przez Armi Czerwon rejonu Generalnego Gubernatorstwa wanie w Bory Tucholskie przenieli Niemcy swj rakietowy poligon dowiadczalny. Niektre materiay rdowe podaj, e nosi on kryptonim "Wrzos". Gdzie w poowie 1944 roku w bunkrze partyzanckim, znajdujcym si okoo 25 kilometrw od strzeonego rejonu, usyszano odgosy silnych wybuchw. Zrazu dochodziy one do uszu partyzantw rzadko, potem coraz czciej, a najwicej odgosw wydawanych przez startujce rakiety syszano we wrzeniu i padzierniku. Take i pniej, a do pierwszych dni stycznia 1945 roku, od strony Wierzchucina nadchodziy co Jaki czas efekty dwikowe przeprowadzanych tam dowiadcze z broni V Wedug relacji J, Sznajdera, bdcej w posiadaniu Zenona Szymankiewicza, partyzanci obserwowali te wznoszce si pionowo w gr rakiety, cignce za sob charakterystyczn smug ognia. Na duej wysokoci gwatownie zmieniay one tor z pionowego na poziomy, oddalajc si w kierunku poudniowym lub poudniowowschodnim. Wszystkie uzyskane informacje na temat orodka w Wierzchucinie onierze AK przekazali zwiadowcom Samodzielnego Szturmowego Batalionu Specjalnego Wojska Polskiego, operujcym w tym czasie w Borach Tucholskich pod dowdztwem porucznika Kazimierza Waluka. Informacje te zwiadowcy polscy przekazali drog radiow swemu dowdztwu, stacjonujcemu za lini frontu wschodniego. Rycho te radiostacja grupy zwiadowczej odebraa zaszyfrowane podzikowania za tak cenne informacje, ktre przekazano sojusznikom radzieckim. Dowdztwo Armii Czerwonej musiao zatem zna nie tylko lokalizacj orodka w Wierzchucinie, ale take wiedzie, przynajmniej oglnikowo, czym tam si Niemcy zajmuj. Przede wszystkim przeprowadzali tam dowiadczenia z wystrzeliwaniem rakiet V-2 z ruchomych platform kolejowych, przy okazji szkolc zaogi wyrzutni. Ruchome wyrzutnie kolejowe byy bardzo trudne do zlokalizowania i zniszczenia przez lotnictwo nieprzyjaciela, I takie wanie wyrzutnie kursoway na bocznej linii kolejowej Laskowice Chojnice na odcinku midzy Wierzchucinem a Tuchol, zwaszcza za w pobliu stacji Cekcyn, gdzie te czsto wyadowywano rakiety. W tym czasie cz linii kolejowej Laskowice - Chojnice bya zamknita dla normalnego ruchu pocigw.

61

Czy rakiety wystrzeliwano tylko z wyrzutni kolejowej? Oddajmy gos jeszcze innemu wiadkowi, Edmund Barylski z Wrzeni napisa do mnie w 1988 roku list, w ktrym znalazy si midzy innymi ponisze stwierdzenia: "W czasie okupacji mieszkaem na Pomorzu w maej wiosce Klonowo, 20 kilometrw na poudnie od Tucholi i okoo 15 kilometrw na poudniowy zachd od Werzchucina. W 1944 roku miaem dziesi lat. Bd to wiec wraenia maego wiejskiego chopaka oraz to, co wwczas usyszaem od dorosych. Ot nad naszym domem czsto przelatyway rakiety V-l wystrzeliwane z okolic Wienchucina. Wpierw byo sycha huk poczony z detonacj, a za chwil wida byo na niebie przesuwajc si bia smug, jak przy samolocie odrzutowym. W tym mniej wicej czasie nastpowa drugi huk: dzisiaj domylam si, e byo to w chwili przekraczania przez rakiet "bariery dwiku". Zastanawiaem si, ile takich rakiet wystartowao i jak dugo to trwao? Ot w niektre dni na pewno byo wicej startw ni jeden, wydaje mi si, e w sumie wicej ni sto, najwicej latem i wczesn jesieni 1944 roku. Natomiast kiedy si to zaczo, nie jestem ju pewien... Jestem jednak pewien, e wszystkie rakiety, ktre widziaem z okien domu, leciay w tym samym kierunku. Do czsto sycha byo eksplozj przy starcie, a rakiety nie widziaem. Sdz e tu po starcie zmieniaa ona kierunek lotu.... "U nas mwio si - pisze w innym miejscu E. Barylski - e oprcz wyrzutni na platformie kolejowej w okolicach Wierzchucina bya budowana wyrzutnia staa. Niemcy obserwowali loty rakiet: w lasach byy bowiem punkty obserwacyjne niby to przeciwpoarowe, ale z obsad wojskow. Najwicej startw byo w dzie, okoo poudnia, chocia byy rwnie starty w nocy.... * Lini kolejow z Bydgoszczy przez Kocierzyn do Gdyni wybudowano w latach midzywojennych po to tylko, by pocigi jadce do jedynego wtedy polskiego portu penomorskiego omijay terytorium Wolnego Miasta Gdaska. Niespena 50 kilometrw od Bydgoszczy ley Wierzchucin, maa wioska, a waciwie osiedle robotnicze pracownikw przemysu drzewnego. Wszak to niemal rodek Borw Tucholskich. W porwnaniu z maym osiedlem niewspmiernie wielka jest stacja kolejowa. Krzyuj si tu dwie linie: Bydgoszcz - Kocierzyna - Gdynia i Laskowice - Tuchola - Chojnice, W duym budynku stacyjnym jest nawet bufet. - Mieszkam tu dopiero od dwch lat - mwi obsugujcy podrnych mczyzna w rednim wieku - ale ze syszenia wiem, e pod koniec wojny Niemcy mieli tu poligon, z ktrego wystrzeliwali rakiety, W przewodniku Bory Tucholskie" pisze, e V-l, ale jak byo naprawd, to mog panu powiedzie ci, ktrzy tu wtedy mieszkali. yj jeszcze... Miaem chyba pecha, bo nie udao mi si w tej niewielkiej i w dodatku w w chodny dzie padziernikowy wyludnionej miejscowoci natrafi na kogo, kto wiedziaby co wicej... Jedna tylko staruszka potwierdzia to, co ju wiedziaem. e wszystkich Polakw wysiedlono z Wierzchucina. I e krtko po wojnie "peno tu krcio si Ruskich", ale czego szukali, nie wiedziaa.

62

Co tu zostao z lat wojny? Zapewne tylko zaplecze stacji kolejowej, bo jeli nawet co w okolicy przetrwao od tamtych czasw, to zainteresowali si tym specjalici radzieccy, ktrzy wiedzieli przecie o dowiadczeniach przeprowadzanych tu z broni rakietow. Partyzanci Jana Sznajdera poinformowali wszak o tym oddzia porucznika Kazimierza Waluka, Skoczyo si na tym, e Sznajdera i jego onierzy wywieziono na dugie lata w gb imperium Jzefa Stalina, na "biae niedwiedzie", a okolice Wierzchucina spenetrowali fachowcy radzieccy interesujcy si nowymi rodzajami broni. Te okolice byy niemal wymarzonym terenem do przeprowadzania tego typu tajnych dowiadcze. Rozlegle kompleksy lene i rzadko rozrzucone niewielkie miejscowoci gwarantoway - zdaniem Niemcw - zachowanie tajemnicy. Jak si jednak okazao, zudne to byy gwarancje. Zarwno dowdztwo Armii Krajowej, jak i wywiady brytyjski i radziecki rozszyfrowali tajemnic Borw Tucholskich... * Do bardzo ciekawego wniosku mona doj wykrelajc na mapie Polski lini prost z Wierzchucina do wsi Blaszki w Sieradzkiem, w ktrej okolicach zanotowano najwicej eksplozji pociskw V Ot linia ta przecina inowrocawskie Mtwy, szos lesin - Konin, przebiega przez okolice Tuliszkowa, a take ociera si o Turek. Tym samym mamy wrcz gotowy wniosek. Nie wszystkie z kierowanych w rejon wsi Blaszki rakiet doleciay do celu. Przyczyn licznych awarii pociskw V-2 mona si domyla. W podziemnej fabryce "Dora-Mittelbau" koo Nordhausen w Grach Harcu, gdzie przy montau rakiet pracowali przede wszystkim winiowie obozu koncentracyjnego, na gigantyczn wrcz skal uprawiano sabota. Winiowie uszkadzali gwnie precyzyjne urzdzenia sterownicze V-2 oraz napdowe zespoy systemu sterujcego. Uszkodzenia te robiono z czasem z tak wpraw, ze nie bya w stanie ich wykry nawet bardzo szczegowa kontrola techniczna. Usterki te ujawniay si dopiero podczas startu lub w czasie lotu rakiety. Gdy za wspomnian lini poprowadzimy dalej na poudnie, mamy gotow odpowied na kolejne z nasuwajcych si pyta. Dlaczego Niemcy nie wykorzystywali maksymalnego zasigu rakiet V-2, wynoszcego 330-350 kilometrw? Wszak z Wierzchucina do Blaszek jest w linii prostej zaledwie 250 kilometrw. Ot w takich przypadkach rakiety te spadayby na tereny tak zwanej "starej Rzeszy" (tym mianem okrelano ziemie wchodzce w skad Rzeszy Niemieckiej wedug granic z 1937 roku), nieco na wschd od Opola, rac rne obiekty w mocno uprzemysowionym regionie lskim. Najtrudniej bdzie znale odpowiedz na jeszcze jedno pytanie. Czy z okolic Wierzchucina wystrzeliwano tylko rakiety V-2, czy moe rwnie bezpilotowe samoloty o napdzie odrzutowym V-1? Micha Wojewdzki, autor ksiki "Akcja V-l, V-2'', w ktrej niemal cakowicie pomin dowiadczenia z broni V przeprowadzane w drugiej poowie 1944 roku w Borach Tucholskich, twierdzi, i w dostpnych mu dokumentach z lat drugiej wojny wiatowej nie znalaz wzmianki o testowaniu V-l na okupowanych ziemiach polskich. Niemniej znalaz on wiadka, ktry upiera si, i z poligonu Blizna - Pustkw wystrzeliwano te pociski V-l, Czy i w Wierzchucinie eksperymentowano z tym rodzajem "cudownej broni Chyba nie. Partyzanci J. Sznajdera widzieli przecie startujce pionowo w gr rakiety, a nie wyrzucane ze specjalnej katapulty bezpilotowe samoloty V-l.
63

Ponadto w tym czasie, kiedy czynny by orodek dowiadczalny w Wierzchucinie, bro Vl stosowano ju w akcjach bojowych. Najbardziej natomiast intensywny okres prb na poligonie w Borach Tucholskich poprzedzi bojowe zastosowanie rakiet V-2. Wprawdzie dwie pierwsze z nich wystrzelono ju 6 wrzenia 1944 roku w kierunku stolicy Francji i obie do Parya nie doleciay, to jednak rakietowy ostrza Londynu i innych miast rozpocz si na dobre jesieni tego roku i trwa do koca marca roku nastpnego. Rwnie trudno sobie wyobrazi, by na jednym poligonie dowiadczalnym przeprowadzano eksperymenty z obu rodzajami "cudownej broni", zwaszcza za z wymagajcymi wspomnianej katapulty V-l, Owa katapulta bya przecie atwa do zlokalizowania przez samoloty zwiadowcze przeciwnika i tym samym jej zniszczenia. Przy okazji mona byoby zniszczy wyrzutnie rakiet V-2 Na to za Niemcy w tej fazie wojny nie mogli sobie pozwoli. Skd zatem wzia si uparcie krca pogoska, pojawiajca si rwnie w publikacjach naukowych i popularnonaukowych, by pomin ju nawet przewodnik turystyczny po Borach Tucholskich, e tereny Kraju Warty razia take, a moe przede wszystkim bro V-l? Wzia si Jak sdz - z porwna zdj skutkw eksplozji rakiet V-2 w centrum Londynu z relatywnie mniejszymi zniszczeniami na przykad w Inowrocawiu czy Turku. Wszak rakieta, ktra spada na inowrocawskie Mtwy, zmiota wprawdzie z powierzchni ziemi redniej wielkoci budynek, ale poza wybiciem szyb i uszkodzeniem tynku odamkami gruzw nie zniszczya powaniej tych stojcych w bliskim ssiedztwie. Tumaczy to mona tym, i gowice dowiadczalnych rakiet V-2 nie byy uzbrojone. A mogy one przenosi prawie ton silnego materiau wybuchowego. Za zniszczenia byy tylko skutkiem eksplozji pozostaego w zbiornikach rakiety materiau pdnego. * Hitlerowska Wunderwaffe wojny nie wygraa i wygra nie moga, poniewa zbyt pno zastosowano te rzeczywicie nowoczesn na tamte czasy bro. Gdyby Jednak rakiety V2 uyto w dziaaniach bojowych kilka miesicy wczeniej, zdaniem dowdcw alianckich nie doszoby zapewne do inwazji wojsk sprzymierzonych na kontynent lub w najlepszym razie inwazj by opnio. Alianci mieli jednak w zanadrzu jeszcze bardziej "cudown bro" - znajdujc si w ostatnim stadium dowiadcze bro atomow. A e i w III Rzeszy dowiadczenia z broni atomow byy mocno zaawansowane, druga wojna wiatowa moga zakoczy si masakr kolejnych milionw ludzi - onierzy i cywilw. Masakr tym wiksz, e Niemcy mieli ju gotowe rodki do przenoszenia adunkw atomowych na spore odlegoci. Wanie rakiety V-2. I przeto prawie do samego koca przeprowadzali dowiadczenia z rakietami, by z jednej strony wyeliminowa jak najwicej usterek i bdw technicznych, a z drugiej, by jak najlepiej pozna bro V-2 w praktycznym zastosowaniu. W kocu stycznia 1945 roku, gdy czoowe oddziay Armii Czerwonej i 1 Armii Wojska Polskiego niebezpiecznie blisko zbliyy si do Borw Tucholskich, okolicami Wierzchucina wstrzsna potna eksplozja. W powietrze wysadzone zostay obiekty orodka dowiadczalnego broni rakietowej. Nie przerwano jednak eksperymentw z V-2.
64

Kontynuowano je za Odr, w lasach rozcigajcych si w pobliu autostrady 111, niedaleko Wolgastu. Czekano ju chyba tylko na cud... * Namiestnik Adolfa Hitlera w Kraju Warty i jednoczenie gauleiter NSDAP w tej prowincji III Rzeszy - Artur Greiser na procesie, ktry toczy si przed Najwyszym Trybunaem Narodowym w poowie roku 1946, zapewnia sd i publiczno poznask, e nie moe odpowiada za wszystko, co podczas okupacji niemieckiej dziao si w Wielkopolsce i na Kujawach. I przykadowo wymieni dowiadczenia z broni rakietow. Kama? Zapewne nie. Wszak dowiadczenia z t "cudown broni" objte byy tak cis tajemnic, i nie raczono poinformowa o tym szefa partii i administracji hitlerowskiej w Kraju Warty. A sam Greiser jako zdyscyplinowany aparatczyk nazistowski nie pomyla nawet o tym, by da od wadz berliskich jakichkolwiek wyjanie, ani tym bardziej przerwania rakietowego ostrzau ziem, na ktrych z woli fuehrera sprawowa niepodzieln wadz. Eksperymenty z rakietami V-2 na poligonie w Wierzchucinie znacznie wykraczaj poza jeszcze jedn, nadal okryt mgiek tajemnicy sensacj z lat minionej wojny. Zakrawaj bowiem na dokonywan z premedytacj zbrodni wojenn. Wszak dowiadczalne pociski z serii V hitlerowcy wystrzeliwali na tereny oficjalnie wprawdzie wczone do III Rzeszy, lecz w zdecydowanej wikszoci zamieszkae przez Polakw. I do tysicy osb, ktre w ostatniej fazie wojny zginy w ostrzeliwanych rakietami V-2 miastach Anglii i Belgii, doliczy trzeba i tych, ktrzy ponieli mier pud gruzami domw w Wielkopolsce i na Kujawach. Byli wrd nich i Polacy, i ziomkowie twrcy rakiet V-2, profesora Wernera von Brauna. wczeni ziomkowie - naleaoby doda - poniewa profesor po wojnie odda swoj rzeczywicie nieprzecitn wiedz i umiejtnoci nowym mocodawcom. Zmieni te obywatelstwo. Na amerykaskie. Ale to ju inna historia... DZIAO Z MIDZYZDROJW Stworzy je Alistair MacLean, a rozsawi John Lec Thompson, twrca filmu "Dziaa Navarony", ktry to obraz swego czasu wywietlano w naszych kinach, a potem kilkakrotnie w telewizji. Faktycznie gigantyczne dziaa, ktre ogldalimy na ekranach, nigdy nie istniay. Nigdy?... - Przepraszam, syszaa pani o stonodze? - zagadnem niewiast, ktra akurat otwieraa furtk maego ogrdka pooonego tu nad brzegiem rozlegego Jeziora Wieko, kilka kilometrw na poudnie od Midzyzdrojw, - Chodzi panu o te betonowe budowle poniemieckie odpowiedziaa pytaniem na pytanie. - Tak. Gdzie one s? - tu wanie -i wskazaa na wzgrze oraz stojcy u jego podna skromny domek, ktry przed chwil opucia- Nad moim domem. Ale z tej strony pan tam si nie dostanie. Zbyt
65

stromo. Musi pan cofn si nieco w kierunku Midzyzdrojw. Tam bdzie w miar agodne podejcie. Spojrzaem na to zalesione wzgrze Woliskiego Parku Narodowego i niczego nie zauwayem. Lecz wanie tu, pod gst oson liciastych drzew, kryje si jedna z wielu tajemnic drugiej wojny wiatowej. Nie strzeg jej dzisiaj zasieki z drutu kolczastego i uzbrojone po zby posterunki wartownikw w mundurach SS lub Wehrmahtu. Czerwonoarmici, ktrzy zajli wysp Wolin wczesn wiosn 1945 roku, zbadali zapewne to wzgrze centymetr po centymetrze i zabrali std wszystko, co mogo dla nich przedstawia jakkolwiek warto, inna sprawa, e nie byo tego wiele ... W Midzyzdrojach wiedz swoje. Kto kiedy powiedzia, e nad jeziorem Wicko bya wyrzutnia pociskw V-l, a wiec na pewno bya. Zapewne dowiadczalna, ale zawsze. - Sysza pan pewnie o Peenemuende. To niedaleko std. Na ssiedniej wyspie. Co wic tu mogo by, jak nie wyrzutnia rakiet V 1 ?... - Pociski V-1 nie byy rakietami - prbuj sprostowa wiadomoci starszego ju wiekiem mieszkaca Midzyzdrojw, ale nie dopuszcza mnie do gosu. - Ja, panie, wiem lepiej. Mieszkam tu od czterdziestego smego. I nasi, i Ruscy, od ktrych tu si kiedy roio, mwili o rakietach V-1. Dawniej, chyba jeszcze za Gomuki, przejedali tu Niemcy, fotografowali i filmowali t wyrzutni w Wicku. Robili nawet jakie pomiary. Ssiad, ktry ju nie yje, opowiada mi, e bezpieka ich stamtd przegonia. To prawda, e elbetowe szcztki jakiej konstrukcji nieco przypominaj fundamenty pod wyrzutnie bezpilotowych samolotw odrzutowych V-1, zwanych te latajcymi bombami, I prawd jest rwnie, e w latach pidziesitych i szedziesitych przyjedali tu niemieccy poszukiwacze ladw hitlerowskich budowli militarnych, wiec nie mona wykluczy, e ktry z gorliwych pracownikw wczesnej Suby Bezpieczestwa, liczc na awans, przegoni intruzw. Lecz wanie badaczom z RFN zawdziczamy odkrycie przeznaczenia tego, co pozostao na stromym zboczu wzgrza koo Midzyzdrojw, Te stojce do dzi wrd drzew i krzeww ruiny stanowiy oysko gigantycznego dziaa, Dziaa jak te z literacko-filmowej Navarony. * A jednak Wicko miao swj zwizek z hitlerowskim orodkiem rakietowym w Peenemuende, znajdujcym si na ssiadujcej z Wolinem wyspie Uznam. Obecnie w granicach Rzeczypospolitej znajduje si tylko wschodni Skrawek tej wyspy wraz z centrum winoujcia. Cofnijmy si zatem pamici do wczesnej wiosny 1943 roku. Wanie wwczas do okupowanej Warszawy dotary informacje, e gdzie koo Szczecina Niemcy przygotowuj now, wrcz. cudown bro, Pado nawet to sowo Wunderwaffe. Wywiad Armii Krajowej nie zlekceway tej informacji. Rycho okazao si, e "koo Szczecina" dotyczy nadbatyckiej wyspy Usedom (niemiecka nazwa wyspy Uznam), gdzie wanie w winoujciu przebywa wywieziony na roboty przymusowe inynier Jan Szreder, znajomy wsppracownika wywiadu AK - Bernarda Kaczmarka, noszcego konspiracyjny pseudonim "Wrzos". Kaczmarek, dysponujcy legalnymi dokumentami
66

uprawniajcymi do podrowania po terytorium III Rzeszy, dotar do winoujcia, gdzie skontaktowa si ze swoim znajomym, ktry zatrudniony by przy transporcie ywnoci. Szreder wyjani Kaczmarkowi, e ca zachodni cz wyspy Usedom Niemcy uznali za stref zamknit, objt najcilejsz tajemnic pastwow i wojskow. Dworzec kolejowy w dzisiejszym winoujciu znajduje si tylko na wschodnim brzegu winy, a wic w tej czci miasta, ktra ley na wyspie Wolin. Za czasw niemieckich tu rzdw rwnie zachodnia cz miasta miaa poczenie kolejowe i nawet dwie stacje: jedn tu nad kanaem portowym, po ktrej nic zosta nawet lad (jej ruiny z zachowanym peronem i wiat nad nim straszyy jeszcze na przeomie lat pidziesitych i szedziesitych) i drug w pobliu obecnej granicy polsko-niemieckiej, gdzie zachoway si zabudowania stacyjne, wykorzystywane teraz do innych celw. Podczas wojny wanie z zachodniej czci winoujcia ywno do zamknitej strefy wojskowej transportowano przez Ahlbeck i Heringsdorf do Zempina. - Dalej - opowiada Szreder Kaczmarkowi - drog zagradzaj zasieki z drutu kolczastego i tablice z napisem "Halt!", wok ktrych kr wartownicy z psami. Wywiadowi AK udao si rozszyfrowa tajemnic zamknitej czci wyspy Usedom gdzie w orodku Peenemuende Niemcy przeprowadzali prby z bombami latajcymi V-l i rakietami balistycznymi V-2, montowanymi w miejscowych zakadach dowiadczalnoprodukcyjnych. "Cudown broni" interesowa si sam Adolf Hitler, ktry na bieco by informowany o przebiegu prac naukowo-badawczych i dowiadczeniach z V-l i V-2. Rezultaty nie byy zrazu imponujce, ale na pewno zachcajce. Fuehrer marzy zwaszcza o "rzuceniu na kolana" Wielkiej Brytanii. Nie udao si tego dokona podczas gigantycznej bitwy powietrznej o Angli latem 1940 roku. Teraz bombowce Luftwaffe miay zosta zastpione przez bomby latajce V-l i rakiety V-2. Ale Hitler nie chcia czeka na zakoczenie eksperymentw z "cudown broni". Chcia niemal natychmiast uderzy na Londyn, by zdusi ducha oporu Brytyjczykw. I tu pomocny okaza si projekt pewnego inyniera z zakadw zbrojeniowych w Saarbruecken o gigantycznej armacie wielokomorowej. I tak powstaa kolejna bro odwetowa III Rzeszy nazwana oficjalnie "pomp wysokocinieniow", a wrd onierzy stonog. Lub po prostu V-3. Zanim jednak do tego doszo, w Peenemuende nastpio co, co postawio pod duym znakiem zapytania dalszy rozwj Wunderwaffe, a w kadym razie rozwiao marzenia Hitlera o moliwie szybkim wykorzystaniu przeciwko Wielkie} Brytanii broni odwetowej V-l i V-2. * Gdy 18 sierpnia 1943 roku Hitler obudzi si w swej mazurskiej kwaterze gwnej, zameldowano mu, e minionej nocy bombowce alianckie obrciy w gruzy supertajny orodek rakietowy w Peenemuende. I e nadal eksploduj tam bomby z opnionym zaponem. Hitler wpad w furi ...

67

Wprawdzie po zbombardowaniu Peenemuende Niemcy nie zrezygnowali z przeprowadzania dowiadcze z bombami latajcymi V-l i rakietami balistycznymi V-2, to jednak nawet przed Hitlerem nie ukrywano, e ta nocna akcja bombowcw Krlewskich Si Powietrznych Wielkiej Brytanii znacznie opni zastosowanie bojowe broni odwetowej. Dlatego te wawo zabrano si za realizacj innego projektu. Teoretycznie dawa on gwarancje, e moliwie szybko i przy znacznie mniejszych nakadach finansowych bdzie mona uy gigantycznych dzia, ktre z wybrzea francuskiego zdolne bd skutecznie ostrzeliwa Londyn. Twrc tej nowej broni odwetowej by inynier August Coender, zatrudniony w firmie Roechling Stahlwerk w Saarbruecken. Wykorzystujc pomys z 1880 roku francuskiego inyniera Pierrota zaprojektowa on wielokomorow armat skadajc si z okoo trzydziestu segmentw o dugoci od czterech do piciu metrw. Kady segment mia po dwa rozgazienia z obydwu stron. Byy to komory prochowe, ktrych zadaniem byo nadanie wystrzeliwanemu pociskowi prdkoci 1500 metrw na sekund. Donono dziaa obliczono teoretycznie na 170 tysicy metrw. Nic, nic ma tu pomyki. Rzeczywicie, 170 kilometrw! Sam za pocisk o kalibrze 150 milimetrw i dugoci okoo trzech metrw mia zawiera okoo dwustu kilogramw materiau wybuchowego. Byo to duo, a nawet bardzo duo w porwnaniu choby z wielce skomplikowan technicznie i bardzo kosztown rakiet V-2, ktrej gowica zawieraa okoo tony materiau wybuchowego. Gdy zway si, e projekt inyniera Coendera przewidywa, i kade ze zautomatyzowanych dzia miao wystrzeliwa co sze sekund taki wanie pocisk, to w cigu piciu minut na Londyn spadoby ich pidziesit o sile raenia rwnej dziesiciu rakietom V-2. Hitler by zachwycony, gdy przedstawiono mu projekt inyniera Coendera. Nowe dziao nazwa pieszczotliwie "szybk Elizk" i rozkaza, by natychmiast przystpiono do realizacji projektu oznaczonego kryptonimem "Die Hochdruckpumpe" (pompa wysokocinieniowa lub wysokiego cinienia), Rycho te w Mimoyecques w pobliu miasta Calais w okupowanej Francji kilka tysicy robotnikw przymusowych i jecw wojennych rozpoczo budow zespou piciu baterii gigantycznych dzia. Na wiatoczuych tamach filmowych brytyjskich samolotw zwiadowczych, penetrujcych z powietrza wybrzee okupowanej Francji, pojawiy si monstrualne budowle z betonu i stali. Co na ksztat schronw. Po powikszeniu zdj wida byo tylko drobne fragmenty jakich instalacji rurowych. Kolejna tajemnicza bro? Czy wyrzutnie rakiet V-2? Sztabowcy brytyjscy nie zastanawiali si dugo. Rozkaz by wyrany - zniszczy! W listopadzie 1943 roku bombowce alianckie przeprowadziy potny nalot na instalacj koo Calais. Zniszczenia nic byy jednak znaczne, poniewa armaty budowano pod oson pyt z betonu i stali o gruboci piciu i p metra. Niemniej roboty trzeba byo przerwa. Schrony dla gigantycznych dzia koo Calais rozpoczto budowa jeszcze w trakcie pierwszych prb z t now broni. Te prby, przeprowadzone w okolicach Hillersleben, nie napaway jednak konstruktora "pompy wysokocinieniowej" optymizmem. Pociski w ksztacie strza okazyway si niestabilne w locie, koziokujc w powietrzu. Rycho ustalono tego przyczyn. Ot kady pocisk wyposaono w cztery stabilizujce jego tor
68

lotki, ktre miay si rozchyla natychmiast po opuszczeniu lufy przez pocisk - strza. Tymczasem lotki zawodziy. Zawodzia te nietypowa przecie lufa tego wielokomorowego dziaa, zoona z segmentw czonych rubami. Spalany pod wysokim cinieniem materia miotajcy po prostu ucieka przez minimalne nawet nieszczelnoci. Tym samym spadaa prdko pocztkowa wystrzeliwanych pociskw. Nie udao si rwnie Niemcom idealnie rwno ustawi na ou tak dugiej lufy i te minimalne odchylenia powodoway wibracj pociskw. Niemniej nie zaprzestano prb z broni V-3. W szybkim tempie na wzgrzu w pobliu przystani nad jeziorem Wicko koo Midzyzdrojw (za niemieckich czasw Missdroy) wybudowano dowiadczaln armat - stonog. Wybr tego miejsca nie by wcale przypadkowy. Na wyspie Wolin mona byo stosunkowo atwo kontrolowa ruch ludnoci i wychwyci wszystkie krcce si tu osoby obce. Za w kocu czwartego roku wojny pobliskie Midzyzdroje nie byy ju modn miejscowoci letniskow, jak w okresie midzywojennym. Trwaa bowiem wojna totalna i nikt z Niemcw nie mia nawet prawa myle o urlopie oraz sonecznych i wodnych kpielach... Ze stonogi nad jeziorem Wieko oddano w sumie 25 strzaw, ktre przeleciawszy nad wschodnim skrajem Midzyzdrojw wpaday do wd Batyku gdzie na wysokoci Kamienia Pomorskiego. Rezultaty prb obserwowano z pokadw traowcw Kriegsmarine. Po pierwszych strzaach okazao si jednak, e nadal zawodz lotki, a sam pocisk wylatujc z lufy osiga prdko okoo 1100 metrw na sekund, a wic o jedn trzeci za ma do tego, by z okolic Calais mc skutecznie ostrzeliwa Londyn. Tymczasem mimo negatywnej opinii specjalnej komisji wojskowej, ktra zainteresowaa si dziaem inyniera Coendera i 4 maja 1944 roku wydaa swj werdykt, kontynuowano zakrojone na gigantyczn skal roboty budowlane w Mimoyecques. Nikt bowiem nie mia odwagi poinformowa Hitlera, e konstruktor stonogi nie uwzgldni niektrych zasad... aerodynamiki. Ale - o dziwo! - wkrtce po wydaniu tej opinii, podczas kolejnej serii prbnych strzela z V-3 koo Midzyzdrojw, osignito spory sukces. Wyprbowano wwczas osiem pociskw o rnej dugoci i ciarze pomidzy 78 a 127 kilogramw, wyrzucajc je z Wicka na pnocny wschd wzdu pomorskich wybrzey Batyku na stosunkowo znaczn odlego- Jeden pocisk-strza udao si nawet wyekspediowa na odlego 90 kilometrw! Cieszy si pukownik Bortt-Scheller, dowdca specjalnej jednostki zajmujcej si prbami z broni V-3, cieszyli si jego podwadni, a Hitler, gdy 24 maja minister Albert Speer zrelacjonowa mu w Berchtesgaden wyniki prb w okolicach Midzyzdrojw, informacj t przyj z entuzjazmem, widzc w stonodze jeszcze jeden element mogcy zmieni losy wojny na korzy III Rzeszy. Nic zatem dziwnego, e 26 maja 1944 roku komunikat hitlerowskiego Urzdu Uzbrojenia (Heereswaffenann) donosi, e prby prowadzone z V-3 zapowiadaj pene powodzenie eksperymentu z now broni. Ale tymczasem dwudziesty pity strza oddany z dziaa koo Midzyzdrojw okaza si pechowy. Eksplodoway dwie rodkowe komory stonogi, ktra zostaa powanie uszkodzona i - wedug fragmentarycznych informacji - ju nie odbudowano caej tej instalacji artyleryjskiej, demontujc tylko ocalae jej elementy.
69

W tym te czasie, w czerwcu 1944 roku, alianci rozpoczli inwazj na kontynent, w szybkim tempie wyzwalajc Francj. Rycho wojska sprzymierzonych dotary do Calais, odkrywajc na wybrzeu Kanau La Manche monstrualne budowle z betonu i stali wraz z nieznanymi im instalacjami rurowymi. Zrazu podejrzewano, i s to instalacje do bada nad bomb atomow. cignito wic fizykw amerykaskich i francuskich, ktrzy autorytatywnie wykluczyli t hipotez. W tym mniej wicej czasie poznano prawd o V-3. W sferach rzdowych Londynu wywoaa ona istn panik. Nikt tam nie podejrzewa, e stolica Wielkiej Brytanii bya teoretycznie przynajmniej - zagroona przez bro groniejsz od rakiet V-2. Na szczcie dla londyczykw, badania nad stonog nie wyszy praktycznie z fazy dowiadcze, chocia pod koniec 1944 roku Niemcy zastosowali w dziaaniach bojowych dwie stonogi o lufach skrconych do 60 metrw, ostrzeliwujc z nich Antwerpi i Luksemburg, a jedno dziao V-3, rwnie o znacznie skrconej lufie, zamocowali na platformach kolejowych, ostrzeliwujc z niego trzeci armi amerykask podczas niemieckiej kontrofensywy w Ardenach. Bro V-3, podobnie jak V-l i V-2, nie uratowaa Niemcw przed klsk, Dziaa zastosowane w walce na froncie zachodnim zostay unicestwione wskutek eksplozji w bocznych komorach prochowych po oddaniu zaledwie kilku lub kilkunastu strzaw, A reszty dokonay bombowce alianckie, co byo atwym zadaniem, poniewa Niemcy prowadzili z nich ogie z otwartej przestrzeni, nie majc ju ani czasu, ani moliwoci budowy elbetowych schronw. W maju 1945 roku instalacje koo Calais wysadzono w powietrze i tylko koo Midzyzdrojw pozostay ruiny betonowych oy po dowiadczalnym dziale rodem z... Navarony. SKARB NA POBOJOWISKU Mona chyba wyobrazi sobie ten wojenny epizod z pierwszych dni marca 1945 roku. Pomorze Zachodnie, okolice miasta Wolin. Od wschodu i poudnia nacieraj oddziay Armii Czerwonej. Wrd niemieckiej ludnoci cywilnej panuje panika, od kilku miesicy podsycana doniesieniami prasowymi o gwatach i rzeziach dokonywanych w Prusach Wschodnich przez onierzy radzieckich, ktrzy nie oszczdzaj nawet dzieci. Tymczasem zarzdzenia lokalnych wadz hitlerowskich s dla przestraszonych cywilw niezrozumiae. Nakazuj czeka, a przecie sycha ju kanonad artyleryjsk nadchodzcego frontu. A gdy wreszcie nadeszo polecenie ewakuacji, dla tysicy ludzi, zwaszcza kobiet, starcw i dzieci, byo ju za pno na ucieczk... Spord setek zmierzajcych w kierunku zachodnim na pomorskich drogach kolumn ewakuacyjnych nas interesuje tutaj tylko jedna. Ta, ktra okoo godziny 5 w poniedziaek, 5 marca 1945 roku, wyruszya z wioski Benice (pozostamy tu przy pniejszych nazwach polskich) w kierunku Wolina. Byo jeszcze ciemno, gdy kolumna wozw konnych z ludmi i ich dobytkiem opucia Benice. Sycha byo przeklestwa, pacz dzieci i lamenty kobiet. Jaka staruszka cicho
70

si modlia. Tylko hrabia Hasso von Fleming, waciciel majtku w Benicach, zachowywa zimn krew. Od wieczora dnia poprzedniego kry na koniu midzy Benicami a Kamieniem Pomorskim i Wolinem, uzyskujc od lokalnych wadz to pozwolenie na ewakuacj, to zgod na poruszanie si kolumny wozw w dwch rzdach, to wreszcie zezwolenie na przejazd przez most na Dziwnie w pierwszej kolejnoci. Kolumna z Bcnic bez przeszkd dotara do Dobropola i std kierujc si na Wolin zbliaa si do Darwka. Czoo kolumny znajdowao si ju w pobliu mostu na Dziwnie, gdy pojawiy si czogi z czerwonymi gwiazdami na wieyczkach. Jak ustalono po wojnie, dowodzony przez kapitana Sanaczewa batalion zdoby skrzyowanie drg w rejonie Darwka i posuwajc si na pnoc ogniem dzia czogowych zaatakowa kolumn uciekinierw z Benic. To, e byli tam wycznie cywile, w tym dzieci, dla dzielnego kapitana Armii Czerwonej nie miao adnego znaczenia. Gdy pierwsze pociski artyleryjskie zaczy eksplodowa w bezporednim ssiedztwie wozw, a nawet zniszczyy niektre z nich, ludzie w panice opucili je, kryjc si w lesie. Nie wszyscy jednak zdyli. Padli pierwsi zabici i ranni... Pniej prbowano ustali, w ktrymi dokadnie miejscu zatrzymaa si zaatakowana przez czogi radzieckie kolumna z Benic. Poza skonstatowaniem faktu, e zaledwie kilku wozom z transportu benickiego udao si dojecha do Wolina zanim Niemcy nie wysadzili w powietrze mostu na Dziwnie, reszta jest owiana tajemnic. Wszystko wskazuje jednak na to, e do Wolina nie dotara i zostaa na wschodnim brzegu Dziwny niemal caa kolumna, w tym te wz, na ktrym jechay matki z dziemi, W momencie ataku czogw kapitana Sanaczewa rozpierzchli si oni po lesie. Na drodze za zosta wz, na ktrym znajdowaa si skrzynia najprawdopodobniej z jednym z najcenniejszych skarbw europejskiej sztuki sakralnej. Co si z nim stao?... * Na skarpie tu nad brzegiem Zalewu Kamieskiego wznosi si romasko-gotycka witynia katedralna, To jeden z najcenniejszych zabytkw Pomorza Zachodniego, znany zwaszcza melomanom z koncertw muzyki organowej. Synne organy z XVII wieku o doskonaym brzmieniu stanowi cz cennego, gwnie barokowego wyposaenia wntrza wityni w Kamieniu Pomorskim, ktrej pocztki sigaj XII wieku. W latach 1176-1544 bya kocioem katedralnym katolickiej diecezji kamieskiej, ktrej stolic przeniesiono tu po poarze pobliskiego Wolina. Przez nastpnych 401 lat katedra kamieska nie naleaa do Kocioa katolickiego, W lalach 1544-1648 bya bowiem siedzib biskupw luteraskich, potem a do 1812 roku siedzib luteraskiej kapituy. I w kocu - a do 1945 roku ewangelickim kocioem parafialnym. I chocia ranga kamieskiej wityni stopniowo si obniaa, to jednak jej kolejni administratorzy dbali o to, by ich koci zalicza si do najpikniejszych nie tylko na Pomorzu. I by takowym. Take najbogatszym, a to za spraw skarbca, ktry zawiera gromadzone przez wieki dziea sztuki bizantyjskiej, romaskiej, gotyckiej i barokowej. Przechowywano tu relikwiarze, szaty liturgiczne biskupw kamieskich, krucyfiksy, kielichy mszalne i inne naczynia liturgiczne, pastoray, obrazy. Tyle byo tu cennych dzie
71

sztuki sakralnej, e przez kilka wiekw, a do pocztku dziewitnastego stulecia, niektre z nich na polecenie wadz duchownych lub wieckich przekazywano do innych miast, midzy innymi Berlina. Podczas inwentaryzacji sporzdzonej w 1933 roku przez niemieckiego historyka sztuki Waltera Borchersa doliczono si w skarbcu kamieskim a 29 najcenniejszych eksponatw najwyszej, wiatowej klasy, a take wiele innych, rwnie wartociowych i cennych. Ozdob skarbca, jego chlub i per by relikwiarz witej Korduli. Bya to niewielka kasetka o owalnym ksztacie, wykonana okoo 1000 roku przez Wikingw z Lund w Szwecji. Relikwiarz ten skada si z 22 kocianych pytek spitych pozacanymi okuciami z miedzi, W miejscach ich przecicia znajdoway si ozdoby w postaci gw wilkw i drapienych ptakw, za kociane pytki byy paskimi reliefami przedstawiajcymi zwierzta z tuowiami mij lub z lwim tuowiem i ludzk gow, a take ptaki drapiene i ludzkie maski. Do innych najcenniejszych skarbw sztuki sakralnej z Kamienia Pomorskiego Walter Borchers zaliczy midzy innymi pastora biskupi z XIII wieku, kadzielnic miedzian z okoo 1200 roku i pochodzcy z tego samego okresu krucyfiks z uamanym prawym ramieniem krzya, a take prostoktn szkatu drewnian z okoo 1000 roku wykadan pytkami z koci soniowej. Przez jedenacie lat a do swej mierci w kocu lipca 1973 roku w budynku koo katedry kamieskiej mieszka profesor Gwido Chmarzyski, bodaj najlepszy znawca sztuki sakralnej naszych ziem odzyskanych. Jego mogia znajduje si na Cmentarzu Komunalnym na Junikowie w Poznaniu. Pochodzi bowiem z Wielkopolski i tu spoczy jego doczesne szcztki, lecz serce swe zostawi wanie na Pomorzu Zachodnim. Profesor mia to szczcie, e zbiory skarbca kamieskiego mg podziwia w caej okazaoci podczas pobytu w Kamieniu w 1933 roku. I wanie wtedy wysun on nieco moe ryzykowne porwnanie. Ot zbiory ze skarbca kamieskiego porwna on z przechowywanymi w skarbcu wawelskim. Jeli nawet w tym porwnaniu byo nieco przesady, to i tak wiadczy to wymownie o ogromnej wartoci historycznej i niemoliwej wrcz do oszacowania wartoci materialnej tego, co przez wieki zgromadzono w wityni na skarpie nad Zalewem Kamieskim. * Pod koniec 1944 roku, gdy - wedug strategw niemieckich niebezpieczestwo przeniesienia bezporednich dziaa wojennych na terytorium tak zwanej "starej Rzeszy" stawao si coraz bardziej realne, pod nadzorem okrgowego konserwatora zabytkw ze Szczecina - doktora Gerharda Bronischa zbiory ze skarbca kamieskiego wywieziono do pobliskich Benic. W piwnicach paacu hrabiego von Fleminga zoono dwie lub trzy skrzynie zawierajce najcenniejsze eksponaty, w tym relikwiarz witej Korduli, za w miejscowym kociele - midzy innymi otarz wielki z XV wieku i osiem obrazw olejnych bez ram. W nocy z 4 na 5 marca 1945 roku na wz konny zaadowano w Benicach tylko jedn skrzyni spord tych przechowywanych w paacowych piwnicach. Przedtem jej nie
72

otwierano, wic nie wiadomo co zawieraa. Wiele wskazuje jednak na to, e wanie relikwiarz witej Korduli. * Hrabia Hasso von Fleming przey wojn i po wyjedzie ze swych rodzinnych stron zamieszka koo Hamburga. Na rok przed mierci (zmar on w 1974 roku) wraz z on, bratem i synem przyjecha do Polski. Odwiedzi - rzecz jasna - take swj dawny majtek w Benicach, Na tle paacu stan przed kamer filmow, by porozmawia o losie skarbw z katedry kamieskiej. Hrabia opowiada miedzy innymi o tragicznych przeyciach tamtego pamitnego pierwszego marcowego poniedziaku 1945 roku, gdy kolumna ewakuacyjna, prbujc przedrze si z Bcnic do Wolina zostaa zaatakowana przez czogi radzieckie: - . Gdy zbliaem si do Troszyna, z czogw pady strzay. Podbiegli do mnie zrozpaczeni ludzie krzyczc, e dwa nasze wozy zostay trafione pociskami. Jeden czowiek zabity, jeden ciko ranny ... - Czy by to wz ze skrzyni? - zapytaa przeprowadzajca ten wywiad Britta Wuttke, pochodzca z Midzyzdrojw i do 1980 roku mieszkajca w Polsce autorka gonej powieci "Homunkulus z tryptyku", ktra w 1977 roku ukazaa si nakadem Wydawnictwa Poznaskiego, - Nie, to nie by ten wz. - Bo nam chodzi o wz ze skrzyni . - Gdzie sia ten wz ze skrzyni, tego nie wiem, - A wie pan, co si z nim siao? - Nie, poniewa byy ju mm czogi rosyjskie, nie mogem jecha dalej. Musz wic polega na tym, co opowiadali mi inni. - A co mwili? - Opowiedzieli mi, ze wz ten zosta przewrcony; w takim stanie widziay go nastpnego dnia kobiety: Czy zosta najechany przez czog, czy te wywrci si z innego powodu, tego te nie wiem. - A co si stao ze skrzyni? Wie pan, czy te nie? - Nie wiem ... Fragment tej rozmowy zacytowaem za opublikowanym na amach szczeciskiego tygodnika "Morze i Ziemia" (numery z 4-10 i 11-17 lutego 1987) artykuem "Tajemnica kamieskich skarbw" pira Andrzeja Androchowicza, ktrego dokumentalny film "Tajemnica skarbu kamieskiego" czeka a sze lat na emisj w telewizji. Wywietlono go dopiero w kwietniu 1980 roku i jak zwykle po tego typu programie telewizyjnym w okolicach Benic pojawili si...- poszukiwacze skarbw, wyposaeni w opaty i kilofy. Pono intruzw przegonia milicja. Gdy na pocztku 1946 roku profesor Gwido Chmarzyski po raz drugi w yciu odwiedzi Kamie Pomorski, zapyta pozostaego tu jeszcze niemieckiego kocielnego, co stao si ze skarbcem katedralnym.

73

- Skarbiec zosta z kocioa zabrany i gdzie zakopany. Nic wicej nie wiem odpowiedzia kocielny. Kama? Chyba nie. Wszak rzeczywicie skarbiec zosta z kocioa kamieskiego wywieziony. To za, e przewieziono go do pobliskich Benic, kocielny mg nie wiedzie. Tego typu operacje otoczone byy zawsze tajemnic, a ta odbywaa si przecie pod urzdowym nadzorem okrgowego konserwatora zabytkw ze Szczecina. Nie ulega te wtpliwoci, e o wywiezieniu skarbca kamieskiego byli poinformowani najwysi dygnitarze hitlerowskich wadz prowincji pomorskiej. Wspomniaem, e zbiory ze skarbca kamieskiego zapakowano do dwch lub trzech skrzy. O dwch wspomina si w wykazie sporzdzonym przez Paula Vieringa, konserwatora zabytkw w Kamieniu Pomorskim, odnalezionym po wojnie w Instytucie Ochrony Zabytkw w Schwerinie na terytorium wczesnej NRD. Za o trzech zoonych w paacowych piwnicach skrzyniach mwi przed kamer filmow hrabia Hasso von Fleming; - Gdy rozpocza si ta naga ucieczka w nocy, a zezwolenie otrzymalimy pnym wieczorem, t waniejsz skrzyni zaadowalimy na jeden z wozw, na ktrym znajdoway si matki z dziemi. - Pan wie, co byo w tej skrzyni? - zapytaa Britta Wuttke. - Ja jej nie otwieraem, ale byem zdania, e zawiera ona relikwiarz witej Korduli. - Reszta skrzy zostaa tutaj? - Dwie skrzynie, ktre zabezpieczya moja ona, pozostay w piwnicy, gdzie je zoono... Znakw zapytania jest wicej, Androchowiczowi udao si ustali, e zawarto skrzyni z mitr biskupi i innymi eksponatami ze skarbca kamieskiego, ktra - wedug wykazu Paula Vieringa - zostaa zoona w paacu hrabiego, po wojnie poniewieraa si w kociele benickim. Nie mona jednak wykluczy, e po przejciu frontu niektre dziea sztuki o wyranie sakralnym charakterze, jak czci ornatu biskupiego, mogy zosta przeniesione, na przykad przez mieszkacw Benic, z paacowych piwnic do kocioa. Dzie sztuki sakralnej, do koca 1944 roku przechowywanych w skarbcu kamieskim, nie odnaleziono. Nie ma te wyranych ladw, ktre mogyby sugerowa, kto i w jakim celu je zabra. Pozostaj tylko hipotezy. Te za mona mnoy. * Jeli rzeczywicie skrzynia z relikwiarzem witej Korduli znajdowaa si na wozie jadcym w kolumnie ewakuacyjnej do Wolina, to chyba wszystko wskazuje, i to unikatowe dzieo sztuki Wikingw zostao albo zniszczone przez czog radziecki, ktry przewrci i staranowa wz, albo te zostao zabrane przez kogo, niekoniecznie wcale przez czerwonoarmist, kiry zapewne w ogle nie zdawa sobie sprawy z ogromnej historycznej i materialnej wartoci tej owalnej kasetki. Wiktor Grecki, czogista z batalionu kapitana Sanaczewa, wspomina po wojnie, e po obu stronach drogi od Darwka a do mostu na Dziwnie stay powywracane lub zniszczone wozy cywilnej ludnoci niemieckiej, ktrej ucieczka przed Armi Czerwon zakoczya si wanie tu. Obok wozw gdzieniegdzie leay trupy koni oraz walay si
74

oprnione walizki i skrzynie, wzki dziecice, zabawki, pierzyny, garnki i tym podobne rzeczy. Na tym pobojowisku zosta najprawdopodobniej wrak wozu z relikwiarzem witej Korduli lub z jego trudnymi do zidentyfikowania szcztkami... Co za stao si ze skrzyniami, ktre pozostay w paacowych piwnicach? Wspominaem ju, e cze eksponatw ze skarbca kamieskiego, ktre miay znajdowa si w tych skrzyniach, widziano po wojnie w opuszczonym i dostpnym dla wszystkich kociele benickim. W tym miejscu trzeba wrci pamici do pierwszych miesicy powojennych na ziemiach odzyskanych, gdzie na porzdku dziennym byy: bandytyzm, samosdy oraz kradziee na gigantyczn skal, ktre nazywano "szabrem", a zodziei "szabrownikami". upem zorganizowanych band padao wszystko, co przedstawiao jakkolwiek warto uytkow lub artystyczn. Nie mona zatem wykluczy, e cz skarbw kamieskich dostaa si w rce szabrownikw, ktrzy najprawdopodobniej nie zdawali sobie sprawy z ich ogromnej wartoci historycznej. Nie mona te wykluczy, e skarbami kamieskimi zainteresowali si onierze radzieccy, albo indywidualnie na wasn rk, albo ktra ze specjalnych grup Armii Czerwonej zaopiekowaa si nimi i do dzi spoczywaj one w muzealnych piwnicach gdzie w Rosji, na Ukrainie czy Biaorusi ... W Filmie "Tajemnica skarbu kamieskiego", a potem rwnie w artykule Andrzeja Androchowicza pado nazwisko Kuchta. By to Polak z Brodnicy, ktry od 1940 roku jako robotnik przymusowy pracowa w majtku hrabiego von Fleminga. Hrabia by z niego zadowolony. Pozwoli mu nawet cign do Benic on wraz z dziemi. I tene Kuchta wkrtce po wojnie znikn z Benic. Gdy na pocztku lat siedemdziesitych rozpoczto poszukiwania skarbu kamieskiego, zainteresowano si te i Kucht. Nie udao si jednak natrafi na jego lad. O niczym to jeszcze nie wiadczy. Mg na przykad umrze. Hrabia za niedwuznacznie sugerowa przed kamer, i Kuchta mg mie jaki zwizek ze znikniciem skarbu kamieskiego lub przynajmniej jego drobnej czci. To jednak rwnie tylko hipoteza. Faktem za jest, e gromadzone przez wieki eksponaty nie wrciy do katedralnego skarbca i pewnie ju nie wrc. ZAGINIONA KSIGA Do wywiezienia tego unikatowego i jednoczenie bardzo cennego zabytku nie potrzeba byo ani ciarwki, ani towarowego wagonu kolejowego. Wystarczyaby teczka lab maa walizka. Take miejsca jego ewentualnego ukrycia me trzeba byo wyszukiwa w bunkrach czy podziemnych wyrobiskach kopal. Mona byo go bowiem schowa gdzie na dnie kufra, w szafie lub w szufladzie biurka, nie wspominajc ju o sejfie jakiego milionera-kolekcjonera. Nic da si te wykluczy, e w zabytek mg zosta zniszczony. Albo przypadkiem podczas dziaa wojennych albo pniej w jakim zapewne bezmylnym szale, by moe z gupoty czy niewiedzy. Nie tylko dla polskiej kultury i nauki byaby (a moe ju od dawna jest?) strata ogromna. Tym wiksza, e nie zachowaa si ani jedna z trzech rcznych kopii tego zabytku, ani te fotokopia, sporzdzona pono na pocztku XX wieku dla Akademii Krakowskiej.

75

Po zabytku tym nie pozosta wiec aden lad. Darujmy sobie jednak te niezbyt zreszt udane kopie i przeledmy losy oryginau... * W poowie stycznia 1945 roku wojska radzieckie z dwch frontw biaoruskich rozpoczty - w ramach gigantycznej ofensywy zimowej - operacj wschodnioprusk w celu rozbicia stacjonujcych na silnie ufortyfikowanym terenie tej nadbatyckiej prowincji III Rzeszy wojsk niemieckich. Jednak w Elblgu, uznanym przez wadze hitlerowskie za najbezpieczniejsze miejsce w Prusach Wschodnich i przeksztaconym w dobrze przygotowany do obrony przyczek - "Brueckenkopf Elbing", w mrony wtorek, 23 stycznia, ycie toczyo si jeszcze prawie normalnie. Kursoway tramwaje, w kinach wywietlano filmy, nawet w teatrze miaa si odby premiera operetki. I tylko tumy cywilnych uciekinierw z innych czci Prus Wschodnich przypominay elblanom, e niedaleko od miasta tocz si dziaania wojenne. Tego, co wydarzyo si w w wtorek okoo godziny 18, nikt tutaj si nie spodziewa. Oto na przepenione ulice miasta wjechay czogi z czerwonymi gwiazdami na wieyczkach. Tratujc wszystko, co napotkay na swej drodze, tak szybko znikny, jak si pojawiy. W Elblgu wybucha panika... Czogi te dowodzone przez kapitana G.. Diaczenk, stanowiy wysunit szpic, ktra w pocigu za nieprzyjacielem zbyt daleko odbia si od gwnych sil radzieckich. Gdyby czogom towarzyszyy pododdziay piechoty, jeszcze tego dnia Elblg zostaby zdobyty, a pene zabytkw stare miasto hanzeatyckie ocalao. Stao si jednak inaczej. Czogi dotary do Zalewu Wilanego i tam - po zajciu stanowisk obronnych - czekay na przybycie gwnych si. Tymczasem wadze hitlerowskie drakoskimi metodami opanoway w miecie panik i gdy nazajutrz w poblie gwnego dworca kolejowego dotary jednostki radzieckie, "Brueckenkopf Elbing" by gotowy do obrony. Na plotach, murach budynkw i wagonach tramwajowych pojawiy si napisy wzywajce obrocw miasta do walki ze miertelnym wrogiem. Na wiatoczuej kliszy utrwali je "Leic" Leonid Korowin, fotoreporter wojenny TASS, ktry obserwowa poszczeglne fazy walk o Elblg. Oto na ca dugo wagonu tramwajowego wida napis "Dein Haus deine Festung (twj dom - twoj twierdz). Oto jaki budynek, a na nim kilka napisw, z ktrych odczyta mona tylko jeden - "Unser der Sieg!" (Nasze zwycistwo!). W tym te czasie dowdca twierdzy elblskiej pukownik Schoepffer otrzyma od Himmlera, ktremu Hitler powierzy dowodzenie Grup Armii "Wisa", rozkaz by miasto "stanowice pomost miedzy wschodem a zachodem" Rzeszy utrzyma za wszelk cen, nic baczc na straty ... Walki o Elblg trway dwa tygodnie. Czerwonoarmici szturmem zdobywali budynki, walczyli o ich poszczeglne pitra. Obrocy miasta: dziesi tysicy dobrze wyszkolonych onierzy i okoo czterech tysicy rezerwistw z Volkssturmu, liczc na odsiecz z zewntrz, nie zamierzali skada broni. W tej sytuacji 9 lutego dowdztwo radzieckie zdecydowao si na uycie cikiej artylerii- 105 minut trwa artyleryjski ostrza
76

elblskiego Starego Miasta, gdzie w labiryncie wskich ulic, za grubymi murami starych kociow, kamienic i kamieniczek oraz w ich piwnicach schroniy si gwne siy hitlerowskiego garnizonu. Gdy po prawie dwch godzinach umilky dziaa kalibru 152 milimetrw, gdy rozwiay si kby dymu, przed oczami czerwonoarmistw pojawio si morze ruin i gruzw. Elblska Starwka, klejnot zabytkowej architektury wrd miast Hanzy, przestaa istnie. Wanie w takich okolicznociach zagin w wspomniany na wstpie unikatowy zabytek, okrelany potocznie jako "Ksiga elblska" lub bardziej fachowo - "Codex Neumannianus". To miano ksiga zawdzicza swemu odkrywcy, elblskiemu aptekarzowi Ferdynandowi Neumannowi, ktry w pierwszej poowie dziewitnastego stulecia odnalaz ten redniowieczny rkopis wrd papierw pozostawionych w zbiorach zmarego w 1823 roku miejscowego kupca - Abrahama Gruebnana, interesujcego si dawnymi dziejami Elblga. Aptekarz potrafi doceni wag swego odkrycia. W trzecim tomie Wielkiej Encyklopedii Powszechnej PWN pod hasem "Elblska ksiga" czytamy: "najstarszy zbir dawnego polskiego prawa zwyczajowego z XIII i XIV wieku, napisany w redniowiecznej niemczynie dla potrzeb wadz krzyackich, pod ktrych panowaniem znalaza si ludno polska: rkopis, znaleziony w XIX wieku w bibliotece miejskiej w Elblgu, skada si z czterech czci (prawo lubeckie, staropolskie, polskie, sowniczek niemiecko-pruski); orygina rkopisu (Tak zwany Codex Neumannianus) zagin podczas drugiej wojny wiatowej; jego tekst by kilkakrotnie publikowany. Ksiga elblska liczy 29 artykuw i zawiera przepisy ustalajce organizacj sdw, przede wszystkim za szczegowe normy prawa karnego, spadkowego, a take samego procesu (obszerne dane o sadach boych)". Niejaki Piotr Holcwesscher na zlecenie wadz krzyackich spisa polskie prawo zwyczajowe w kocu czternastego lub na pocztku pitnastego stulecia, na pewno jednak jeszcze przed bitw pod Grunwaldem 15 lipca 1410 roku, poniewa w przeciwnym razie w krzyacki skryba w preambule do tej ksigi nie twierdziby z tak pewnoci: "Z Niemcami ssiadowa lud, ktry by dla nich bardzo ciki Chocia teraz jest on pokonany, jednakowo ogosi, e wraz ze swoim rodem Trzyma si swojego prawa, ktre nie podlega adnemu pastwu. Jego mdrcy ustanowili dla niego rwnie jego prawo z dawien dawna i ogosili, aby on do niego si zwraca. Lud ten zowie si Polakami, jego prawo podaje wam tu do wiadomoci. Przez prawie 80 lat "Ksiga elblska" przechowywana bya pod sygnatur Q 84 w budynku biblioteki miejskiej (Stadtbibliothek Elbing), znajdujcej si przy Am Lustgarten 6 na obrzeu Starwki. Jak pisze Marek Andrzejewski w ksice "Elblg w latach 191S1939", biblioteka ta miaa ponad 300-letni histori i w jej zbiorach znajdowao si wiele cennych zabytkw rkopimienniczych oraz inkunabuw. W 1934 roku zbiory liczyy 66 tysicy tomw. Obok funkcji biblioteki naukowej penia ona rwnie rol owiatowej. Bez elblskiej ksinicy trudno byoby sobie wyobrazi dziaalno powstaej tu w 1926 roku Akademii Pedagogicznej, ktr hitlerowcy po przejciu wadzy w Niemczech przemianowali na Wysz Szko Ksztacenia Nauczycieli, a take naukow aktywno elblskich badaczy, mimo, e w opinii profesjonalistw Stadtbibliothek Elbing - na tle najwikszych ksinic naukowych "niemieckiego wschodu", to jest Gdaska, Krlewca i
77

Wrocawia - prezentowaa si do skromnie, to jednak elblanie byli dumni ze swej placwki bibliotecznej i zgromadzonych w niej zbiorw. Gdy 10 lutego 1945 roku Armia Czerwona zaja Elblg, gmach biblioteki miejskiej by mocno uszkodzony. Uszkodzony wanie, a nie cakowicie zniszczony. W zrujnowanym budynku rozpady si szafy i regay, a ksiki walay si na podogach sal i korytarzy. Zarwno przez uszkodzony dach, jak i przez pozbawione szyb okna do budynku dostawaa si woda deszczowa. We wntrzu hula wiatr... Uszkodzony budynek byej biblioteki miejskiej podzieli w latach pidziesitych los caej Starwki, ktrej cz - mimo rzeczywicie ogromnych zniszcze - nadawaa si do odbudowy, a reszta do rekonstrukcji. Tymczasem wybrano wyjecie najprostsze i najgorsze zarazem, podbudowujc je w dodatku polityczn, chocia z gruntu faszyw teori. Niemieck Starwk Elblga rozebrano na cegy dla odbudowujcych si ze zniszcze wojennych polskich miast. I tak znikna cz miasta, wiadczca o wietnoci Elblga, ktra przypada na lata 1466-1772, a wic na czasy przynalenoci tego bogatego kiedy grodu i duego portu morskiego wanie do... Rzeczypospolitej. Na miejscu dawnej biblioteki miejskiej postawiono pniej blok mieszkalny, stojcy do dzi w pobliu placu Sowiaskiego. * Jak si rzeko. Armia Czerwona zaja zniszczony Elblg 10 lutego 1945 roku, ustanawiajc tutaj wasn, wojskow administracj wojenn. Oczywicie, nikt z oficerw radzieckich nigdy nic sysza o "Codexie Neumannianus", podobnie zreszt, jak i nikt z Polakw, ktrzy w grupach operacyjnych zaczli przybywa na ziemie odzyskane, w tym rwnie i do Elblga. Wprawdzie wojskowe wadze radzieckie oficjalnie przekazay to miasto administracji polskiej dopiero 19 maja, to jednak ju od marca przyjedali tutaj Polacy, ktrzy wiedzieli, e po 173 latach pruskiej niewoli Elblg wraca do Rzeczypospolitej. Byy wizie znajdujcego si na Mierzei Wilanej obozu koncentracyjnego Stutthof Mieczysaw Flipowicz, ktry zosta wysany przez hitlerowcw na roboty do stoczni Schichau w Elblgu, gdzie znajdowaa si jedna z wielu filii tego obozu, po latach wspomina: "Gdy w marcu 1945 roku powrciem do straszliwie okaleczonego Elblga jako czonek Morskiej Grupy Operacyjnej (...), jeszcze przez wiele tygodni pony domy podpalane przez byych czonkw Hitlerjugend. W marcu i kwietniu onierze niemieccy przedzierali si w nocy przez lini frontu odleg o 9-14 kilometrw od Elblga i chowali si w piwnicach miejskich. Co rano wyapyway ich patrole radzieckie... Stopniowo napywali do Elblga Polacy, ale z uwagi na zbyt cikie warunki, sprowadzajce si do koczowania w ruinach, przenosili si przewanie do Gdyni i Gdaska. -Po przejciu od wadz radzieckich stoczni Schichau w Elblgu stwierdziem, e nie ma tam ani obrabiarek, ani urzdze nadajcych si do podjcia jakiejkolwiek produkcji".

78

Przez nieco ponad trzy miesice Rosjanie ogoocili miasto ze wszystkiego, co przedstawiao jakkolwiek warto militarn i przemysow. Czy zainteresowali si te dobrami kultury i nauki? Na pewno. Czy jednak spenetrowali czciowo zniszczony budynek Stadtbibliothek Elbing? Nie mona tego wykluczy, chocia gdy jesieni 1945 roku dotara tu ekipa organizujca bibliotek dla majcego powsta w Toruniu uniwersytetu, o czym bdzie jeszcze mowa, zbiory, aczkolwiek mokre lub zatche, byy jeszcze imponujce. Gdy w Elblgu na dobre zaczli gospodarowa Polacy, nikt zbytnio nie przejmowa si starymi rkopisami i drukami, ktre w ich oczach nie przedstawiay adnej wartoci. Zdarzao si nawet, e w jakim - wtedy na pewno usprawiedliwionym - szale antyniemieckim niszczono wszystko, co przypominao pruskie tu rzdy. A przypomnijmy, ze "Ksiga elblska" napisana bya w redniowiecznej niemczynie... Nie ma wprawdzie adnych dowodw na to, e wanie Polacy zniszczyli Codex Neumannianus, lecz takiej ewentualnoci cakowicie wykluczy nie mona. Zreszt kada z wielu rnych hipotez jest w tej sprawie moliwa. A wic oprcz hipotezy, e "Ksiga elblska" zostaa zniszczona podczas walk o miasto lub bezporednio po ich zakoczeniu, warte rozpatrzenia s te inne. Nie mona wykluczy wywiezienia ksigi przez Niemcw, albo jeszcze przed zamkniciem piercienia okrenia wok Elblga, albo nawet ju po zajciu miasta przez wojska radzieckie, zwaszcza za podczas wysiedlania ludnoci niemieckiej do stref okupacyjnych. W tych przypadkach w zabytek by moe ocala i znajduje si w zbiorach bibliotecznych ktrego z miast RFN, bdc tam mylnie skatalogowany, na przykad pod hasem Prawo lubeckie Gdyby hipoteza ta w przyszoci si potwierdzia, odzyskanie tego zabytku dla Elblga byoby raczej niemoliwe. Czy "Ksig elblsk" wywieziono do Zwizku Radzieckiego jako poniemieck zdobycz wojenn? Wprawdzie oficjalne czynniki ZSRR przed laty poinformoway Polsk, i tego rkopisu nie posiadaj, a jednak wiedzc o masowych grabieach organizowanych przez wadze wojskowe i indywidualnych co sprytniejszych onierzy, hipotezy tej wykluczy nie mona, W tym przypadku w zabytek moe by przechowywany w jakich magazynach bibliotecznych, rwnie mylnie skatalogowany. No i "Ksiga elblska" moe znajdowa si w rkach prywatnych, zarwno w Polsce, jak i poza naszymi granicami. Jej obecny waciciel moe lecz wcale nie musi zdawa sobie sprawy z ogromnej wartoci zabytkowej rkopisu... W kadym razie nikt nigdy nie przyzna si, e posiada "Codex Neumannianus". * Jesieni 1945 roku do zniszczonego budynku biblioteki elblskiej dotarli czonkowie ekipy organizujcej bibliotek dla majcego powsta w Toruniu uniwersytetu. Pod kierownictwem doktora Stefana Burhardta zabezpieczali dla jej potrzeb najcenniejsze zbiory, chronic je jednoczenie przed zniszczeniem lub kradzie. Pobyt w Elblgu ekipy z Torunia oburzy miejscowych radnych, reprezentujcych Polska Parti

79

Robotnicz, Z rewolucyjn zaiste czujnoci ostro zaprotestowali oni przeciwko "grabieniu" poniemieckiego mienia elblskiego. "...Musielimy wrci do Torunia, gdzie uzyskaem pismo rektora do ministra ziem odzyskanych - napisa w 1980 roku dr Stefan Burhardt do Krzysztofa Dubiskiego, autora publikacji "Sekrety KSIGI ELBLSKIEJ", zamieszczonej w 1987 roku w siedmiu odcinkach przez szczeciski tygodnik Morze i Ziemia. - Pojechaem na Prag do ministra ziem odzyskanych. Minister Gomuka by bardzo zajty, ale skorzystaem z okazji, e przechodzi przez korytarz, powiedziaem mu, ze mam krciutk spraw przejrza pismo rektora i powiedzia, e skoro Ministerstwo Owiaty zdecydowao, to i on to podpisze i zostawi u sekretarki - po kilku minutach widziaem jak wraca do swego gabinetu. Zaszedem do sekretariatu i dostaem podpisany dokument. Wrciem przez Toru do Elblga z tymi samymi dwoma magazynierami i wznowilimy ju bez dalszych przeszkd prac, ale niestety podczas naszej nieobecnoci znikny suszce si starodruki i trzy skrzynie z napisem "Lisowski". W Wydziale Kultury i Owiaty (wadz miejskich Elblga - przyp. L.A.) powiedziano mi, e myleli, i my ju nigdy nie wrcimy, wic sprztnli poniszczone, mokre ksigi, przecie zbutwiae ksiki tylko by pozaraay inne zdrowe, wiec nie ma co ich aowa, a trzy skrzynie to rzeczywicie dziwna rzecz - kto i w jaki sposb je zabra, ale my o tym nic nie wiemy. Interwencja u prezydenta miasta tez nic nie daa. Rektor obieca opierajc si na moim sprawozdaniu, wszcz spraw wiem tylko, e pozytywnych rezultatw me byo. Ktrego dnia przychodzimy rano do pracy, jak zwykle urzdnik magistracki przy nas zrywa piecz na drzwiach wejciwek do biblioteki, ktr codziennie wieczorem piecztowano wejcie. Schodzimy do rodka - w jednym pokoju na pierwszym pitrze okno otwarte, o parapet opiera si wierzchoek dostawionej z zewntrz drabiny, oczywicie nie od frontu, a od tyu, gdzie normalnie nikt nie chodzi. adnych ladw na zewntrz ani wewntrz budynku, ktre by mogy dopomc milicji w wykryciu sprawcw, zreszt przybyy po kilku godzinach milicjant nie okazujc wikszego zainteresowania, zapyta tylko - co zgino? Podejrzewaem, e zabrano co z nut XX-wiecznych, bo wygldao, e ich troch ubyo, ale wyranie nie pamitalimy, bo jeszcze tym pokojem nie zajmowalimy si. I w tym wypadku milicja sprawcw nie wykrya". We wspomnianych przez Burhardta trzech skrzyniach schowano najcenniejsze zdaniem ekipy z Torunia - starodruki. Starodruki wprawdzie, a nie rkopisy, lecz na dobr spraw do skrzy adowano wszystko, co wydawao si stare i cenne. Czy bya tam te "Ksiga elblska". Skrzy tych nie odnaleziono. Ksigi take.

80

You might also like