Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 182

MORRIS DESMOND

NAGA MAPA
( PRZEOYLI TADEUSZ BIELICKI, JAN KONIAREK, JERZY PROKOPIUK )

PRZEDMOWA
Naga mapa to wiatowy besteseller. Od czasu pierwszego wydania ksika ta miaa mnstwo wznowie. Przetumaczono j na kilkanacie jzykw. Byo o niej gono w mediach. Komentowano j nawet w specjalistycznych czasopismach naukowych. Autorowi, oczywicie, przyniosa fortun. Napisa j brytyjski biolog. Ta popularna rozprawa o Naturze Ludzkiej jest prb wyjanienia spraw ludzkich w kategoriach czysto zoologicznych. Zdaniem autora, nasze zachowania, obyczaje i instytucje dadz si wytumaczy przy uyciu dokadnie tych samych poj, ktrych zoolog uywa do analizowania zachowa pawianw, psw, gsi, jaszczurek. Zachowania ludzkie s oczywicie bogatsze i bardziej skomplikowane od zwierzcych, ale wanie tylko "bardziej", a nie "bez porwnania bardziej". Tak "uzwierzcon" wizj czowieka jako gatunku nie Morris zaprezentowa jako pierwszy. Przewiecaa ona w rozwaaniach wielu antropologw i filozofw co najmniej od czasw Darwina. Lecz autorowi Nagiej mapy naley si tytu pioniera o tyle, e on pierwszy wykorzysta techniki nowoczesnego marketingu do zaprezentowania owej filozofii. Ubra j w wietne opakowanie i potrafi sprzeda na wielkim rynku, masowemu odbiorcy. Nie znaczy to wcale, e opakowanie jest zwodnicze, bo "towar" wewntrz tandetny. Przeciwnie: Naga Mapa to ksika nie tylko ogromnie interesujca, byskotliwa i dowcipna, lecz take napisana z profesjonalnym znawstwem problemu, pena niebanalnych pomysw i prowokujcych do mylenia obserwacji. Wzbudza te wtpliwoci. Ale o tym za chwil. Desmond Morris bardzo trafnie przedstawia dominujce we wspczesnej antropologii pogldy na pochodzenie i "biologiczny sens" wielu wanych waciwoci czowieka jako gatunku. Dotyczy to midzy innymi tezy o niejako podwjnej, "prymatowo-drapienej" naturze Homo sapiens. W skrcie mona j uj nastpujco: Pod wzgldem budowy anatomicznej, a take struktury genotypu, czowiek naley do rzdu prymatw, w ich obrbie za stoi szczeglnie blisko afrykaskich map czekoksztatnych. Zarazem jednak czowiek jest (lub raczej by do niedawna) jedyn wrd prymatw "map drapien", uprawiajc systematycznie polowania na du zwierzyn, a nie wycznie zbieraczem rolinoerc. Archeologowie za twierdz, e w owiecki tryb ycia pojawi si w dziejach ludzkoci bardzo dawno -by w peni rozwinity ju u praludzi typu pitekantropa, kilkaset tysicy lat temu, a zacz raptownie zanika dopiero wraz z wynalezieniem uprawy rolin i hodowli, to znaczy zaledwie od omiu do dziesiciu tysicy lat temu. Ot wielu badaczy jest zdania, e to wanie fakt przejcia dalekich przodkw czowieka od tradycyjnej dla prymatw 2

rolinoernoci do trybu ycia wszystkoernego, drapiecy polujcego zespoowo -by owym "naciniciem guzika", ktry niejako wprawi w ruch ca lawin zmian postpujcych w kierunku uczowieczenia. Jest to hipoteza podna, bo za jej pomoc da si wyjani genez niektrych wanych osobliwoci gatunkowych czowieka, na przykad: utrat gstego owosienia ciaa; wytworzenie si (nie znanej innym prymatom) instytucji staego obozowiska; powstanie monogamicznej organizacji rodziny; ostry podzia rl ekonomicznych midzy kobiet i mczyzn; systematyczn obrbk narzdzi kamiennych; rozwj nowego systemu sygnalizacji, czyli mowy symbolicznej. Morris rozwija t koncepcj z zapaem. Stara si pokaza, e wiele ludzkich zachowa to w rzeczywistoci tylko przeksztacone i wystylizowane przejawy tych zasadniczych popdw i sposobw reagowania, ktre s charakterystyczne dla map. Natomiast te zachowania, w ktrych czowiek zdecydowanie odbieg od map, s wanie skutkiem "udrapienienia", to znaczy, nawarstwienia na stare "podoe mapie" pewnych waciwoci psychologicznych, cechujcych zespoowo polujce ssaki drapiene, zwaszcza ssaki z rodziny psowatych. W rezultacie, w niektrych rodzajach zachowa pozosta czowiek typowym prymatem; w innych przewayy u niego cechy ssaka-drapiecy; a s te sytuacje, gdy obie te skadowe ludzkiego dziedzictwa wspwystpuj w nas obok siebie, na zasadzie wymuszonego i niezbyt harmonijnego kompromisu. Uzbrojony w taki klucz, usiuje Morris otwiera po kolei rozmaite zamki, odkrywa "prawdziw natur" rnych ludzkich obyczajw, upodoba i instytucji. Pokazuje, e owe stare, zwierzce strategie drzemi w nas do dzi, nawet w spoecznociach miejskoprzemysowych, i to na kadym kroku: w domu, w biurze, na ulicy, w sklepie, w samochodzie, w salonie, nawet u fryzjera. S to obserwacje czsto przenikliwe, niekiedy zabawne, a zawsze warte namysu. Przekonujce, a przy tym pyszne w lekturze, s wywody, w ktrych autor ukazuje, jak zadziwiajco rozdta jest u nas, ludzi, czysto erotyczna, nie prokreacyjna strona zachowa seksualnych, i jak ta charakterystycznie ludzka erotomania da si uzasadni ewolucyjnie: jako dodatkowe, potne wzmocnienie wizi czcych mczyzn i kobiet w ramach rodziny elementarnej. Rwnie frapujcy jest rozdzia o wychowaniu potomstwa, a take o ludzkich zachowaniach agresywnych; w szczeglnoci Morrisowska analiza instytucji wojny skania do przemyle bardzo na serio. A jednak przy lekturze tej fascynujcej ksiki warto zachowa czujno. Przenika j bowiem postawa besserwissera: problemy na og nie maj tajemnic, fakty naley interpretowa wanie tak, a nie inaczej, wyjanienia alternatywne s z reguy dyskwalifikowane jako naiwne lub bzdurne. 3 Oczywicie, popularyzujc sprawy

skomplikowane, nie mg autor nie upraszcza. Ale pynne bywaj granice midzy uproszczeniem i prostactwem. Przykad: zaprezentowane w rozdziale "Walka" fantastyczne spekulacje na temat genezy religii i wiary w bstwo, ktre to instytucje wywodzi Morris z naszej rzekomo odziedziczonej wprost po mapich przodkach tsknoty do podporzdkowania si "potnemu tyranowi", przywdcy stada. Tu wanie ponioso autora ju poza granic dopuszczalnych uproszcze. Po pierwsze, niewtpliwe lady praktyk magiczno-religijnych, mianowicie obrzdowe pochwki zmarych, pojawiaj si dopiero u wczesnych

neandertalczykw, okoo stu pidziesiciu tysicy lat temu, a zatem adne par milionw lat po (hipotetycznej zreszt) epoce mapiego tyrana-przywdcy. Po drugie, pojawienie si tych praktyk mona bardziej przekonujco przypisa cakiem innym psychologicznym potrzebom: potrzebie uporania si z perspektyw kresu wasnej, jednostkowej egzystencji, czyli uporania si ze wiadomoci mierci -ten za problem stan mg przed praczowiekiem dopiero na znacznie bardziej zaawansowanym (ni mapi) poziomie autorefleksji. Po trzecie wreszcie czowiek, wraz ze wszystkimi osobliwociami swego umysu, formowa si przez setki tysicy lat w zbieracko-owieckim ustroju spoecznym; to za byy spoeczestwa zdecydowanie egalitarystyczne, uprawiajce gospodark komunistyczn i zupenie

pozbawione nie tylko instytucji przywdcy-tyrana, lecz jakiejkolwiek w ogle struktury hierarchicznej: nie znay adnych nierwnoci uprawnie lub przywilejw! Nawiasem mwic, z tego samego wzgldu za nacigane trzeba te uzna wszelkie analogie midzy hierarchiczn struktur stada szympansw lub pawianw a zjawiskiem rozwarstwienia spoecznego (np. hierarchiami zawodowymi) w ludzkich spoeczestwach historycznych. S to rodzaje hierarchii kompletnie rnego pochodzenia, i midzy t pierwsz i t drug nie ma adnej cigoci ewolucyjnej. Ale -mona te podj z Morrisem spr bardziej zasadniczy. Dotyczy on sprawy wielkiej wagi. W przedmowie moemy j tylko zasygnalizowa. "Zwierzca" koncepcja czowieka znalaza swe, bodaj ostateczne, ukoronowanie wraz z powstaniem, w latach siedemdziesitych, tak zwanej socjobiologii. Jej fundamentem jest teza nastpujca: Wszystkie bez wyjtku gatunki zwierzce wyposaya ewolucja we wrodzone skonnoci do takich, i tylko takich, sposobw zachowa, ktre wzmagaj szanse osobnika na wprowadzenie do nastpnego pokolenia moliwie wielu wasnych (tego osobnika) genw, Ot taki sukces w mnoeniu moich genw mog osign trojako: najpierw dbajc o wasne przeycie przynajmniej do schyku wieku rozrodczego, czyli starajc si unikn przedwczesnej mierci; nastpnie, zabiegajc o jak najskuteczniejsze wykorzystanie okresu rozrodczego, po to by podzi potomstwo i doprowadzi je do wieku 4

dojrzaoci; a take, dbajc o pomylno moich krewnych, zwaszcza krewnych bliskiego stopnia, bo to wszak krewniacy wanie (z definicji) nosz w sobie niektre kopie moich genw. Zasada powysza -nazwijmy j tu skrtowo "zasad EG", od terminu "Egoizm Genw" -jest, zdaniem socjobiologw, uniwersalna i obowizywa ma rwnie czowieka. I rzeczywicie: mnstwo ludzkich postaw i zachowa da si bez trudu zinterpretowa jako posuszestwo temu wanie potnemu nakazowi. Jeli, na przykad, angauj si we wspprac z kim albo w walk konkurencyjn w zawodzie, albo w zaloty, albo w obron przed napadem, albo w dbao o wasne zdrowie, albo w opiek nad potomstwem, albo gdy decyduj si na kradzie lub oszustwo, a take gdy przedkadam interes moich krewniakw ponad interes obcych, nie bdcych krewnymi -nietrudno wykaza, e kade z takich dziaa ma na celu powodzenie moje lub mego rodu, a zatem, w ostatecznym rachunku, rozmnoenie mego genotypu, jego "zasianie" w nastpnym pokoleniu. I tu wanie dochodzimy nage do progu pewnej tajemnicy. Bo ju odrobina namysu pozwala dostrzec, e czowiek -cho, jak inne gatunki, przymuszany przez sw zwierzc natur do suchania "zasady EG" -jest zarazem wyposaony w przedziwn zdolno do jej gwacenia, w zdolno do podejmowania dziaa, ktre w wietle tej zasady s bezsensowne lub zgoa z ni sprzeczne. Do takich zachowa naley na przykad wszelkie wiadczenie pomocy -z mniejszym lub wikszym uszczerbkiem dla wasnych interesw -czowiekowi obcemu, i bez liczenia na rewan. Przykadem klasycznym jest anonimowo i skrycie dana jamuna; albo przysowiowe skoczenie do rzeki dla ratowania (nieznajomego) toncego. To wanie taki, kompletnie nieopacalny w wietle "zasady EG", bezinteresowny altruizm nakazuj jednomylnie wszystkie kodeksy moralne; on jest istot takich poj, jak dobro, uczynno, ofiarno, powicenie, mio bliniego. A zapisano te nakazy w wielu ksigach, ktre wszak znaczna wikszo czonkw gatunku "nagich map" uznaje za czcigodne i wite. Specyficznie ludzka jest take zdolno do wstrzymywania si od niektrych dziaa potencjalnie korzystnych, na przykad od kradziey, oszustwa, kamstwa, promiskuityzmu. Jest to sfera moralnych zakazw, w odrnieniu od altruizmu, bdcego przedmiotem moralnych nakazw lub zalece. I znw mamy tu do czynienia z ucieczk od "zasady EG". Kradzie mogaby w wielu sytuacjach by znakomit strategi dbania o wasne interesy; promiskuityzm, zwaszcza uprawiany "dyskretnie", jest potencjalnie wietn strategi rozrodcz dla mczyzny.

I wreszcie specyficznie ludzkie s te zachowania, ktre nazwa mona samo agresj: asceza, dobrowolna bezdzietno, celibat, praktyki anty zdrowotne, samobjstwo. Sprzeczno z "zasad EG" jest w kadym z tych przypadkw oczywista. I cokolwiek by na ten temat mwili cynicy, jest po prostu faktem, e we wszystkie te trzy kategorie zachowa, czyli w bezinteresowny altruizm, hamowanie moralne i samo agresj, ludzie rzeczywicie angaowa si potrafi -cho nie wszyscy, nie zawsze i nie w jednakowym stopniu. Jednak w przykady ludzkiej zdolnoci do odmawiania posuchu "zasadzie EG" obfituj wszystkie epoki i wszystkie ludzkie spoeczestwa. Zwrmy na koniec uwag, e owe rozwaania wyrastajce z socjobiologicznej teorii zachowa pozwalaj te ujrze w nowej perspektywie pewn star koncepcj, zawart w wielu religiach i systemach filozoficznych, wedle ktrej czowiek jest z natury swej istot dwoist, niejako utkan z dwu rnych materiaw. Idea ta wyraana bya rozmaicie, na przykad jako przeciwstawienie Ciao -Dusza; Pierwiastek Zwierzcy -Pierwiastek Boski; Zo -Dobro; Porzdek Naturalny -Porzdek Moralny; Natura -Kultura; Namitnoci -Rozum; Pokusy -Sumienie; Egoizm -Altruizm; Id -Superego. Nie miaoby sensu twierdzi, e wszystkie te dychotomie maj identyczn lub choby blisk sobie tre. A jednak mona, jak si wydaje, doszuka si w nich pewnego wsplnego mianownika. Jest nim myl, e w strukturze jednostki ludzkiej widoczna jest jaka dwoisto, dwubiegunowo, i e dwa elementy tworzce ow dwubiegunowo s wzajemnie antagonistyczne, przeciwstawne sobie raczej ni harmonijnie zgodne. Ot socjobiologiczna interpretacja zachowa ludzkich prowadzi w efekcie do podobnej, dualistycznej, wewntrznie "rozdartej" wizji czowieka. Ukazuje jednostk ludzk jako pole nieustannych zmaga midzy dwiema przeciwstawnymi siami: midzy zaprogramowaniem biologicznym, popychajcym jednostk wycznie w kierunku posuszestwa zasadzie "Egoizmu Genw", a zaprogramowaniem kulturowym, dyktowanym na przykad przez normy moralne, ktre czsto skaniaj do podjcia dziaa przeciwnych. A gdzie na styku owych dwu zaprogramowa ley zagadkowa strefa "ziemi niczyjej": strefa indywidualnej wolnoci wyboru. W wizji czowieka jako gatunku, zaprezentowanej przez Desmonda Morrisa, caa ta perspektywa jest prawie nieobecna. I dlatego wizja owa wydaje mi si uomna. Uomna wcale nie dlatego, e faszywa, lecz dlatego, e poowiczna, niekompletna.

Tadeusz Bielicki, luty 1997

WSTP DO TRYLOGII
Naga mapa zostaa wydana po raz pierwszy w 1967 roku. Jej tre wydawaa mi si do oczywista, lecz u wielu ludzi wywoaa prawdziwy szok. Czytelnikw tych wytrcio z rwnowagi par spraw. Po pierwsze, napisaem studium czowieka, traktujc go jako jeszcze jeden gatunek zwierzt. Bdc z wyksztacenia zoologiem, powiciem dwadziecia lat na badanie sposobu zachowa bardzo rnorodnych stworze, od ryb po gady i od ptakw po ssaki. Moje prace naukowe omawiay szerok gam zagadnie, od zalotw ryb czy obyczajw ptakw w okresie godowym, po gromadzenie zapasw ywnoci przez ssaki. Przeczytaa je garstka specjalistw, wrd ktrych nie wzbudziy wikszych kontrowersji. Kiedy zaczem pisa dla szerszej publicznoci o wach, mapach i niedwiadkach panda, rwnie nie wywoaem burzy. Moje ksiki przyjmowao z aprobat niewielkie grono zainteresowanych t tematyk czytelnikw. Lecz gdy zaprezentowaem podobny opis niezwykego, nieowosionego przedstawiciela naczelnych, sytuacja ulega raptownej zmianie. Nage kade napisane przeze mnie sowo stao si przedmiotem zaartej dyskusji. Zorientowaem si, e ludzkie zwierz nadal nie moe pogodzi si z biologicznoci swej natury. Wyznam, e zdumieniem napawa mnie fakt, i staem si jednym z ostatnich obrocw Darwina. Uznaem, e po stu latach postpu naukowego, kiedy to odkrywano kolejne skamieliny przodkw czowieka, wikszo ludzi gotowa jest ju do zaakceptowania faktu, e stanowi integraln cz ewolucji naczelnych. Sdziem, e moi czytelnicy przyjrz si swym zwierzcym cechom i wycign z tego nauk. Taki by cel mojej ksiki, lecz niebawem okazao si, e czekaj mnie powaniejsze zmagania. W niektrych czciach wiata Naga mapa zostaa zakazana przez Koci, a nielegalne egzemplarze konfiskowano i palono. Nierzadko szydzono z koncepcji ewolucji czowieka, a ksik uznano za marny art w okropnym gucie. Zasypywano mnie traktatami religijnymi, ktre radziy mi, bym naprostowa swoje cieki. "The Chicago Tribune" oddaa na przemia cay nakad magazynu, gdy waciciele poczuli si uraeni recenzj mojej ksiki, zamieszczon na jego amach. Co ich tak dotkno? Ot w inkryminowanej recenzji znalazo si sowo "penis". Kolejn wad ksiki stanowia, jak si wydaje, uczciwo seksualna. Ta sama gazeta podawaa nie koczce si opisy przemocy i mordw, czsto pojawiao si sowo "bro". Zadziwiajce, e bez problemw wzmiankowali narzdzie przynoszce mier, lecz wzdragali

si przed wymienieniem narzdu przynoszcego ycie. Zamieniajc rybki i ptaszki na kobiety i mczyzn odkryem picego olbrzyma, ucieleniajcego ludzkie przesdy. Prcz naruszania religijnych i seksualnych tabu zostaem te oskarony o "zezwierzcanie czowieka", dowodziem bowiem, e gatunkiem ludzkim powoduj potne wrodzone popdy. Stoi to w sprzecznoci z modnymi teoriami psychologicznymi, ktre gosz, e wszystko, co czynimy, determinowane jest przez nauk i wychowanie. Przypisywano mi wysuwanie niebezpiecznej tezy, i ludzko tkwi w sidach brutalnych zwierzcych instynktw, od ktrych nie ma ucieczki. Jest to kolejna bdna interpretacja moich sw. Twierdz, i czowiekiem kieruj wrodzone "odruchy zwierzce", lecz nie wynika z tego, bym przypisywa ludzkoci "zezwierzcenie" w ujemnym znaczeniu tego sowa. Rzut oka na tytuy rozd7law tej ksiki pozwala zauway, e wrodzone wzorce, na jakie si powouj, obejmuj takie cechy jak potny pd do czenia si w kochajce pary, troska o potomstwo, poszukiwanie urozmaiconego sposobu odywiania si, dbanie o czysto, rozwizywanie sporw raczej przez publiczne przedstawienie ich i zachowania rytualne ni drog rozlewu krwi, a nade wszystko ch do zabawy, ciekawo i pomysowo. T o s nasze gwne "zwierzce popdy", gdy patrzymy na ludzko z punktu widzenia zoologii. Twierdzenie, i czowiek, przejawiajc te instynkty, staje si bestialski lub brutalny, to z zamierzenia faszywa wykadnia mego spojrzenia na natur ludzk. Dochodzi do tego rwnie nieporozumienie polityczne. Przyjto bowiem bdne zaoenie, i moje ujcie natury ludzkiej skazuje j na jaki pierwotny status quo. Dla kracowych odamw sceny politycznej jest to teza, woajca o pomst do nieba. Ich zdaniem, ludzkie zwierz musi by cakowicie ulege, zdolne do poddania si kademu reimowi, jaki mu si tylko narzuci. Myl, e w gbi swej natury kada ludzka istota moe kierowa si zespoem przesanek genetycznych, odziedziczonych po rodzicach, jest dla politycznych tyranw odraajca, oznacza bowiem, e owi przywdcy zawsze bd natyka si na gboko zakorzeniony opr wzgldem swych radykalnych koncepcji spoecznych. A to, jak uczy historia, zdarza si cigle na nowo. Tyraskie rzdy powstaj, lecz take upadaj. Koniec kocw zawsze triumfuje yczliwo ludzkiej natury, nastawionej na wspdziaanie. Pozostaj wreszcie ci oponenci, ktrzy uwaali, e nazwanie czowieka "nag map" jest obraliwe i pesymistyczne. Nie ma to nic wsplnego z prawd. Posuyem si tym tytuem wycznie dla podkrelenia, e prbuj naszkicowa portret naszego gatunku z zoologicznego punktu widzenia. Skoro rozpatrujemy czowieka na tle innych naczelnych, mamy pene prawo okreli go mianem "nagiej mapy". Twierdzc, e jest to termin obraliwy, obraamy zwierzta. Natomiast pogld, e snuj tym samym wizj pesymistyczn, 8

wiadczy o tym, i nie potrafimy doceni zawrotnej kariery, jak zrobi tak skromnie pomylany ssak. Gdy w 1986 roku ukazao si ilustrowane wydanie Nagiej mapy, poproszono mnie o uaktualnienie tekstu. Uznaem, e naley wprowadzi tylko jedn poprawk. Musiaem zmieni 3 na 4. Gdy ksik t opublikowano po raz pierwszy, w 1967 roku, ludno wiata liczya 3 miliardy. W latach, ktre upyny midzy oboma wydaniami, wzrosa do 4 miliardw. Gdy pisz te sowa w 1994 roku, wynosi ju dobrze ponad 5 miliardw. Do roku 2000 liczebno jej zwikszy si do 6 miliardw. Wpyw tego olbrzymiego skoku ludnociowego na jako ludzkiego ycia jest powodem mojej gbokiej troski. Podczas milionw lat naszej ewolucji nieliczna ludno ya w maych plemionach. To ycie plemienne uksztatowao nas, lecz nie przygotowao do bytowania we wspczesnych metropoliach. Jak "mapa plemienna" radzi sobie jako "mapa miejska"? Zagadnienie to stao si tematem dalszego cigu Nagiej mapy. Czsto syszaem pogld, i "miasto to betonowa dungla", lecz uwaam go za faszywy. Badaem dungle i wiem, e rni si od wielkich miast. Dungle nie s przeludnione. Stanowi organizm, zmieniajcy si bardzo powoli. Miasta rozkwitaj niemal w cigu jednej nocy. W kategoriach biologicznych Rzym istotnie zbudowano "od razu". Gdy, jako zoolog, badaem zachowanie si mieszkacw wielkich miast, co mi oni przypominali. Ludzie ci, cienieni w przeludnionych pomieszczeniach, przywodzili na myl nie tyle dzik zwierzyn w dungli, co zwierzta uwizione w zoo. Doszedem do wniosku, e miasto to nie betonowa dungla, lecz ludzkie zoo i taki daem tytu drugiemu tomowi trylogii Naga mapa. W Ludzkim zoo przyjrzaem si bliej agresywnym, seksualnym i rodzicielskim zachowaniom naszego gatunku w warunkach stresu i presji miejskiego ycia. Co dzieje si, gdy plemi przechodzi w superplemi? Kiedy pozycja spoeczna zmienia si w superpozycj? Co dzieje si z nasz seksualnoci, opart na rodzinie, gdy kady osobnik otoczony jest tysicami obcych? Skoro ycie w miastach pene jest napi, dlaczego ludzie masowo do nich cign? Odpowied na to pytanie stanowi przyjemny element skdind do przygnbiajcego obrazu. Miasto bowiem, mimo wszelkich jego niedogodnoci, dziaa niczym gigantyczny orodek pobudzajcy, w ktrym kwitnie i rozwija si nasza niewyczerpana pomysowo.

Na zakoczenie trylogii, w tomie zatytuowanym Zachowania intymne, zajmuj si zwizkami osobistymi w tym nowym rodowisku. Jak nasza silnie seksualna i czua natura reaguje na wspczesne ycie? Co stracilimy, a co zyskalimy w stosunkach intymnych? Pod wieloma wzgldami pozostalimy zdumiewajco wierni naszym biologicznym pocztkom. Nasze zaprogramowanie genetyczne okazao si elastyczne, lecz oporne na powaniejsze zmiany. Gdy nie moemy utrzymywa bezporednich zwizkw miosnych, pomysowo podsuwa nam alternatywne rozwizania, pozwalajce nam przetrwa. Nasza inwencja jako gatunku pozwala nam korzysta z technicznych udogodnie i podniet wspczesnego ycia przy jednoczesnym podporzdkowaniu si pierwotnym imperatywom. W tym tkwi tajemnica naszego niezwykego sukcesu, a jeli szczcie nam dopisze, nasza inteligencja pozwoli nam dalej stpa po coraz ryzykowniejszej linie ewolucji. Myl si ci, ktrzy maj wizj zrujnowanego i zatrutego wiata przyszoci. Ogldaj wiadomoci, wzdragajc si przed zem, ktre ludzko moe sobie wyrzdzi i pomnaajc je tysickrotnie tworz ponury scenariusz. Zapominaj jednak o dwch rzeczach. Po pierwsze, agencje informuj gwnie o zych rzeczach, lecz na kady akt przemocy czy zniszczenia przypada milion odruchw spokojnej yczliwoci. W istocie, jestemy gatunkiem zdumiewajco spokojnym, biorc pod uwag liczb ludnoci, tyle e rozpowszechnione, spokojne zachowania nie trafiaj na pierwsze strony gazet. Po drugie, wyobraajc sobie przyszo, pesymici zazwyczaj nie bior pod uwag moliwoci powstania nowych, rewolucyjnych wynalazkw. Kade pokolenie byo wiadkiem zadziwiajcego postpu technicznego i nie ma powodu przypuszcza, e nagle ulegnie on zatrzymaniu. Przeciwnie, prawie na pewno gwatownie si zwikszy. Nie ma rzeczy niemoliwych. Wszystko, co tylko sobie wyobrazimy, prdzej czy pniej bdziemy w stanie zrealizowa. Lecz i wwczas, gdy komputery duej mocy wydadz si nam rwnie prymitywne co gliniane tabliczki, dalej bdziemy "nagimi mapami", skadajcymi si z ciaa i krwi. A nawet jeli w nieubaganym deniu do postpu zniszczymy wszystkich naszych bliskich zwierzcych krewnych, pozostaniemy istotami biologicznymi, podlegajcymi prawom biologii. A zatem moje przesanie pozostaje niezmienne: jestemy czonkami najbardziej niezwyke go gatunku, jaki kiedykolwiek pojawi si na ziemi. Warto, bymy zrozumieli nasz zwierzc natur i zaakceptowali j.

DESMOND MORRIS Oksford, 1994 10

WSTP
Na wiecie yj sto dziewidziesit trzy gatunki map. Z nich sto dziewidziesit dwa to gatunki owosione. Wyjtek stanowi naga mapa, ktra sama nadaa sobie nazw Homo sapiens. Ten niezwyky i nader udany gatunek powica mnstwo czasu na analizowanie wzniosych pobudek swego postpowania, jednoczenie starannie ignorujc pobudki podstawowe. Naga mapa szczyci si tym, e ma najwikszy mzg wrd wszystkich prymatw, ale stara si ukry fakt, e jest rwnie obdarzona najwikszym penisem, i woli, wbrew prawdzie, przyznawa ten zaszczyt potnemu gorylowi. Istoty tego gatunku s nadzwyczaj haaliwe, obdarzone wnikliwym i badawczym umysem, tote najwyszy ju chyba czas, by zbada podstawy ich zachowania si. Poniewa jestem zoologiem, a naga mapa jest zwierzciem, przeto nic nie chroni jej przed ostrzem mojego pira; nie chc duej uchyla si od "zapolowania" na ni, pod pozorem, e niektre schematy jej zachowania si s zbyt skomplikowane i sugestywne. Usprawiedliwia mnie to, e Homo sapiens, cho sta si istot wielce uczon, pozosta przecie nag map; cho przyswoi sobie nowe, wzniose pobudki postpowania, to jednak nie utraci adnej z pobudek starych i przyziemnych. Czsto wprawia go to w zakopotanie, ale trzeba pamita, e dawne odruchy tkwi w nim od milionw lat, natomiast nowe w najlepszym razie tylko od kilku tysicy -i nie ma nadziei, by prdko wyzby si genetycznej spucizny caej swej minionej ewolucji. Byby zwierzciem o wiele mniej udrczonym i o wiele doskonalszym, gdyby tylko potrafi tej prawdzie spojrze miao w oczy. I, by moe, w tym wanie zoolog moe mu przyj z pomoc. Jedn z najdziwniejszych cech dawniejszych studiw powiconych zachowaniu si nagiej mapy byo to, e prawie zawsze pomijay one zjawiska pospolite. Aby pozna prawd o naszej naturze, antropologowie udawali si do wszelkich moliwych -i najbardziej nieprawdopodobnych - zaktkw wiata, docierajc do odlegych oaz, gdzie zachoway si niedobitki nietypowych kultur, do ktrych los si nie umiechn. Potem wracali, przywoc wstrzsajce informacje o groteskowych obyczajach maeskich, dziwnych systemach pokrewiestwa lub osobliwych rytuaach zbadanych plemion, i korzystali z tego materiau tak, jak gdyby mia on zasadnicze znaczenie dla wyjanienia zachowania si naszego gatunku jako caoci. Praca, jakiej dokonali ci badacze, bya ogromnie interesujca i niezwykle cenna, gdy pokazaa, co si moe zdarzy, jeli grupa nagich map zboczy w lep uliczk rozwoju kulturowego, i na ile wzorce naszego zachowania si mog odbiec od normy, nie doprowadzajc do cakowitego upadku spoecznego. Natomiast nie daa nam nic, jeli chodzi 11

o poznanie typowego zachowania si typowych nagich map. Wiedz t moemy uzyska tylko wtedy, kiedy zbadamy wzorce zachowa wsplne dla wszystkich zwykych, udanych uczestnikw wielkich kultur -reprezentantw gwnego nurtu, ktrzy razem wzici stanowi ogromn wikszo ludzkoci. Z biologicznego punktu widzenia jest to jedyne zdrowe podejcie. Polemizujc z nim, antropolog starej daty wysunby argument, e grupy plemienne dysponujce prymitywn technologi s blisze istoty czowieczestwa ni przedstawiciele rozwinitych cywilizacji. Ot omielam si twierdzi, e tak nie jest. yjce dzi prymitywne grupy plemienne nie s pierwotne, lecz zdziwaczae. Prawdziwie pierwotnych plemion nie ma od tysicy lat. Naga mapa jest z natury gatunkiem pioniera, tote kade spoeczestwo, ktre pozostao w tyle, w pewnym sensie zawiodo, "zeszo na manowce". Musiao mu si co przydarzy, co zatrzymao je w rozwoju, co, co sparaliowao naturalne tendencje gatunku do badania i ujarzmiania otaczajcego wiata. Moliwe, e to te wanie cechy, ktre dawniejsi antropologowie studiowali w prymitywnych grupach plemiennych, stay si przeszkod w ich rozwoju. Dlatego te niebezpiecznie jest przyjmowa te informacje za podstaw oglnego schematu naszego zachowania si jako gatunku. W przeciwiestwie do antropologw i etnografw, psychiatrzy i psychoanalitycy siedzieli w domu i skoncentrowali si na klinicznych badaniach przedstawicieli gwnego nurtu rozwojowego ludzkoci. Znakomita cz materiau zebranego przez nich wczeniej, oparta na nie tak wtych danych jak te, ktrymi operuj antropologowie, posiada jednak rwnie pewne niefortunne obcienia. Ludzie, na podstawie badania ktrych psychiatrzy i psychoanalitycy wysnuli swe wnioski, musieli -mimo przynalenoci do gwnego nurtu rozwojowego -z koniecznoci odbiega pod pewnymi wzgldami od normy. Gdyby byli jednostkami zdrowymi, ktrym si w yciu powiodo, a zatem typowymi, to nie szukaliby pomocy psychiatrycznej i nie wnosili swego wkadu do zasobu informacji zgromadzonych przez psychiatrw. Rzecz jasna, nie chc pomniejsza wartoci tych bada. Umoliwiy nam one rzecz ogromnie wan, a mianowicie poznanie, w jaki sposb wzorce naszych zachowa mog ulec zaamaniu. Mimo to sdz, e jeli podejmujemy prb przedyskutowania podstawowej biologicznej natury naszego gatunku jako caoci, to postpilibymy nierozwanie, gdybymy pooyli zbyt wielki nacisk na znaczenie wynikw bada dawniejszej antropologii i psychiatrii. (powinienem jednak doda, e zarwno w antropologii, jak i w psychiatrii sytuacja zmienia si szybko. Wielu nowoczesnych badaczy, reprezentujcych obie te dziedziny, widzi ograniczenia dawniejszych bada i w coraz wikszym stopniu interesuje si typowymi, 12

zdrowymi jednostkami. Jeden z nich da temu ostatnio wyraz w nastpujcych sowach: "Postawilimy ca spraw na gowie. Do tej pory zajmowalimy si ludmi nienormalnymi, a dopiero teraz -troch poniewczasie -zaczynamy koncentrowa si na ludziach normalnych"). Na zesp danych, ktre przytaczam, by poprze stanowisko, jakie prezentuj w niniejszej ksice, skada si: po pierwsze -wiedza o naszej przeszoci, uzyskana dziki badaniom paleontologw nad kopalnymi szcztkami naszych praprzodkw, po drugie -wiedza o zachowaniu si zwierzt, ktr zawdziczamy szczegowym obserwacjom

przeprowadzonym przez etologw porwnawczych na szerokim wachlarzu gatunkw zwierzcych, a w szczeglnoci na naszych najbliszych krewnych -mapach

czekoksztatnych i zwierzoksztatnych, oraz po trzecie -wiedza, ktr mona po prostu uzyska dziki bezporedniej obserwacji najbardziej podstawowych i szeroko wystpujcych wzorcw zachowania si, jakie cechuj udanych reprezentantw wielkich wspczesnych kultur gwnego nurtu rozwojowego nagiej mapy. Zbadanie podstaw zachowania si nagiej mapy jest zadaniem tak ogromnym, e wymaga daleko posunitego uproszczenia. A uproci je mona, pomijajc przede wszystkim cae bogactwo faktw zwizanych z waciw nagiej mapie zdolnoci do werbalizacji i z wytworzon przez ni technologi, skupiajc natomiast uwag wycznie na tych aspektach naszego ycia, ktre maj oczywiste odpowiedniki w yciu innych gatunkw: na takich czynnociach, jak odywianie si, zaloty, spanie, walka, parzenie si i troska o potomstwo. Jak reaguje naga mapa, kiedy staje wobec tych podstawowych problemw? Jak przedstawiaj si jej reakcje w porwnaniu z reakcjami innych map? Pod jakimi wzgldami jest ona gatunkiem wyjtkowym i w jakim zwizku pozostaje ta wyjtkowo ze specyficzn drog jej ewolucji? Zdaj sobie spraw, e zajmujc si tymi problemami, mog wielu ludzi dotkn. Jedni nie bd chcieli zastanawia si nad zwierzcym aspektem swej osobowoci, uwaajc, e poniam nasz gatunek, rozpatrujc go wycznie w kategoriach zoologicznych. Ludzi tych mog tylko zapewni, e nie ley to wcale w moich zamiarach. Innych rozgniewa ingerencja zoologa w ich specjalistyczne dziedziny. Sdz jednak, e proponowany tu sposb patrzenia moe mie wielk warto i, niezalenie od swych sabych stron, moe rzuci nowe (i pod pewnymi wzgldami nieoczekiwane) wiato na skomplikowan natur naszego niezwykego gatunku.

13

1. GENEZA
Na jednej z klatek w pewnym zoo widnieje tabliczka z napisem: "Zwierz do niedawna nie znane nauce". Wewntrz klatki znajduje si maa wiewirka. Ma ona czarne stopy i pochodzi z Afryki. Na kontynencie tym nie spotkano uprzednio wiewirki o czarnych stopach. Nic o niej nie wiemy, tote nie ma ona jeszcze nazwy. Odkrycie takiej wiewirki stawia zoologa przed szeregiem problemw. Co w sposobie jej ycia uksztatowao j w specyficzny sposb? Czym rni si ona od trzystu szedziesiciu szeciu innych, znanych ju i opisanych, yjcych dzi gatunkw wiewirek? W pewnym momencie ewolucji grupy wiewirek przodkowie tego zwierzcia musieli w jaki sposb oderwa si od reszty rodziny i da pocztek niezalenej populacji. Co w ich rodowisku umoliwio wyodrbnienie si tej nowej formy ycia? Pocztki nowego gatunku musiay by skromne: mona przypuszcza, e grupa wiewirek, yjcych na jakim obszarze ulega nieznacznej zmianie, wskutek czego lepiej przystosowaa si do panujcych tam konkretnych warunkw. Ale w tym stadium wiewirki te byy jeszcze w stanie krzyowa si ze swymi bliskimi krewniakami. Nowa forma miaa w tym konkretnym rejonie nieznaczn przewag nad innymi formami, nie bya jednak niczym wicej jak tylko odmian dawnego gatunku i w kadej chwili moga zosta ponownie pochonita przez jego gwny nurt rozwojowy. Jeli z biegiem czasu nowa odmiana wiewirek dostosowywaa si coraz lepiej do swego konkretnego rodowiska, to w kocu musiaa nadej taka chwila, kiedy okazao si, e ze wzgldu na ochron przed moliwym "skaeniem" korzystne bdzie odizolowanie si od swych ssiadw. W tym stadium spoeczne i seksualne zachowanie si nowej odmiany niewtpliwie ulego szczeglnym modyfikacjom, czynic krzyowanie si z innymi gatunkami wiewirek rzecz mao prawdopodobn, a w kocu niemoliw. Zrazu moga si zmieni ich budowa, umoliwiajc im sprawniejsze zdobywanie poywienia, pniej jednak rwnie musiay ulec zmianie ich sposoby wabienia partnera lub partnerki, tak e zaczy dziaa tylko na przedstawicieli nowej odmiany. Wreszcie wyoni si nowy gatunek, odrbny i osobny, specyficzna forma ycia, trzysta szedziesity sidmy rodzaj wiewirek. Patrzc na nie zidentyfikowan wiewirk biegajc w swej klatce w zoo, wszystkiego tego moemy si jedynie domyla. Tylko jednej rzeczy moemy by pewni, a mianowicie, e czarny kolor futerka na jej stopach wskazuje, i mamy do czynienia z now form. Ale jest to jedynie symptom, podobnie jak symptomem jest wysypka na skrze pacjenta, z ktrej lekarz wnioskuje o chorobie. Aby rzeczywicie pozna ten nowy gatunek, musimy potraktowa w symptom tylko jako punkt wyjcia do dalszych poszukiwa, jako 14

wskazwk, e w ogle warto bada dalej. Moglibymy wprawdzie stara si odgadn histori tego zwierztka, ale dowodzioby to jedynie naszej zarozumiaoci i byoby niebezpieczne. Dlatego z ca pokor zaczniemy od nadania mu prostej i oczywistej nazwy: nazwiemy je czarnostop wiewirk afrykask. Teraz powinnimy obserwowa i notowa kady aspekt jej zachowania si i budowy oraz zarejestrowa wszelkie rnice, jakie dziel j od innych wiewirek, a take podobiestwa, ktre j z nimi cz. Dopiero wtedy, krok po kroku, bdziemy w stanie zrekonstruowa jej histori. Badajc czarnostop wiewirk znajdujemy si w tym szczliwym pooeniu, e sami ni nie jestemy; fakt ten narzuca nam postaw pen pokory, ktra tak bardzo przystoi badaniom prawdziwie naukowym. Jake inaczej, jak przygnbiajco inaczej przedstawia si sprawa, kiedy podejmujemy badanie zwierzcia ludzkiego! Nawet zoologowi,

przyzwyczajonemu do nazywania zwierzcia -zwierzciem, z trudem przychodzi wyzby si arogancji wynikajcej z subiektywnego zaangaowania. Arogancj t postaramy si tu w pewnym stopniu przemc, z rozmysem i do niemiao traktujc istot ludzk tak, jak gdyby bya innym gatunkiem, dziwn form ycia, ktr znajdujemy na stole sekcyjnym, oczekujc analizy. Od czego jednak powinnimy zacz? Podobnie jak w przypadku nowej odmiany wiewirki, moemy zacz od porwnania czowieka z innymi gatunkami, ktre wydaj si z nim najbliej spokrewnione. Wnioskujc z budowy jego zbw, rk, oczu i rnych innych cech anatomicznych, jest on oczywicie jakim rodzajem prymata, ale jest to rodzaj nader osobliwy. Jak wielka jest ta osobliwo, staje si jasne, kiedy rozoywszy w jednym szeregu skry przedstawicieli stu dziewidziesiciu dwch yjcych gatunkw map, usiujemy znale wrd nich odpowiednie miejsce dla skry ludzkiej. Niestety, nie pasuje ona nigdzie. Wreszcie zmuszeni jestemy umieci j na jednym z kocw szeregu, tu obok skr bezogonowych wielkich map, takich jak szympans i goryl. Ale i tu jej odrbno natrtnie rzuca si w oczy. Ma za dugie nogi, za krtkie rce i dziwnie zbudowane stopy. Jest jasne, e ten gatunek prymatw rozwin szczeglnego rodzaju sposb poruszania si, ktry przeksztaci jego zasadnicz form. Nasz uwag przyciga jeszcze jedna cecha: oto praktycznie caa skra jest naga. Poza rzucajcymi si w oczy kpami wosw na gowie, pod pachami i wok genitaliw, skra na caej powierzchni ciaa jest odsonita. W zestawieniu z innymi gatunkami prymatw stanowi to kontrast niezwyky. Wprawdzie niektre gatunki map maj na tuowiu, twarzy lub piersi mae partie nieowosionej skry, jednake u adnego spord pozostaych stu

dziewidziesiciu dwch gatunkw map nie spotykamy nic, co cho troch przypominaoby nago czowieka. W tym punkcie, nie badajc ju dalej, moemy susznie nazwa ten nowy 15

gatunek "nag map". Jest to prosta, opisowa nazwa, ktra opiera si na rwnie prostej obserwacji i nie wymaga przyjcia adnych szczeglnych zaoe. By moe, uatwi nam ona zachowanie poczucia proporcji i obiektywizmu. Patrzc na ten dziwny okaz i zastanawiajc si nad znaczeniem jego

charakterystycznych cech, zoolog musi teraz zacz szuka przykadw podobnych. Gdzie jeszcze nago jest cech opacaln? Zbadanie innych prymatw nic tu nam nie pomoe, trzeba poszuka odpowiedzi wrd innych ssakw. Szybki przegld caego wachlarza yjcych ssakw przekona nas, e s one niezwykle przywizane do swego ochronnego futra i e jedynie nieliczne spord 4233 istniejcych gatunkw uwaay za stosowne wyrzec si go. W przeciwiestwie do swych przodkw -gadw, ssaki uzyskay wielce korzystn pod wzgldem fizjologicznym zdolno utrzymywania staej, wysokiej temperatury ciaa. Dziki temu delikatne mechanizmy procesw zachodzcych w organizmie zawsze s w gotowoci do najwyszych osigni. Tak cennej cechy nie mona narazi na szwank ani atwo si wyrzec. Regulowanie temperatury ma ywotne znaczenie, a posiadanie grubego, sucego za izolator paszcza wosw odgrywa, oczywicie, podstawow rol w zapobieganiu utracie ciepa. Sier moe take zapobiega przegrzaniu i uszkodzeniu skry, kiedy zwierz zostaje wystawione na bezporednie dziaanie promieni sonecznych. Jeli wic ssak pozbywa si wosw, to musz istnie po temu nader wane powody. Poza nielicznymi wyjtkami ssaki podjy ten drastyczny krok dopiero wtedy, kiedy cakowicie zmieniy swe rodowisko. Fruwajce ssaki -nietoperze -musiay obnay swe skrzyda, ale poza tym zachoway sier, tote nie da si uzna ich za gatunek nagi. Niektre ssaki ryjce -jak np. nagie lepce, mrwnik i pancernik -zredukoway swe uwosienie. Ssaki wodne, takie jak wieloryby, delfiny, morwiny, diugonie, manaty i hipopotamy, utraciy sier w toku procesu, ktry nada opywowy ksztat ich ciaom. Ale wszystkie bardziej typowe ssaki ldowe, prowadzce zarwno naziemny, jak i nadrzewny tryb ycia, z zasady odmaczaj si obfitym owosieniem. Pomijajc niezwykle cikie olbrzymy, takie jak nosoroce i sonie, ktre problemy ogrzewania i chodzenia ciaa rozwizuj w sobie tylko waciwy sposb, naga mapa wyrnia si sw nagoci spord tysicy gatunkw ssakw ldowych, pokrytych wochat, kudat lub puszyst sierci. W tym punkcie zoolog musi doj do wniosku, e albo ma do czynienia ze ssakiem ryjcym lub wodnym, albo te, e w rozwoju nagiej mapy zaszo co niezwykego i bez precedensu. Zanim wic wyruszymy w teren i podejmiemy obserwacj tego zwierzcia w jego obecnej formie, najpierw musimy cofn si w przeszo i moliwie najdokadniej zbada jego bezporednich przodkw. Poddajc badaniu szcztki kopalne, jak rwnie 16

najbliszych yjcych krewniakw nagiej mapy, uda si nam -by moe -wyrobi sobie pewne wyobraenie o tym, co spowodowao powstanie tego nowego typu prymatw i jego oderwanie si od wsplnego pnia. Przedstawienie wszystkich wiadectw i dowodw, ktre starannie zebrano w cigu ubiegego stulecia, zajoby nam zbyt wiele czasu. Dlatego te stwierdzimy tylko, e zadanie to zostao wypenione, i po prostu podsumujemy wnioski, jakie std wynikaj, czc dane, uzyskane dziki wysikowi owcw znalezisk kopalnych -paleontologw, z faktami zebranymi przez cierpliwych obserwatorw map -etologw. Grupa prymatw, do ktrych naley take nasza naga mapa, wyonia si z pierwotnego pnia owadoernych. Te wczesne ssaki -mae, nie odgrywajce wikszej roli stworzenia -biegay po lasach w poszukiwaniu schronienia w czasach, kiedy gady sprawoway najwysze zwierzchnictwo nad wiatem zwierzcym. Osiemdziesit do pidziesiciu milionw lat temu, po wyginiciu wielkich gadw, te mae owadojady zaczy zapuszcza si na nowe tereny, gdzie rozmnoyy si, przybierajc zarazem wiele nowych i dziwnych ksztatw. Niektre z nich stay si rolinoercami i zaczy ry ziemi w poszukiwaniu bezpiecznej kryjwki lub te uzyskay dugie, szczudowate nogi, ktre uatwiay ucieczk przed wrogami. Inne stay si drapienikami uzbrojonymi w dugie pazury i ostre zby. Jakkolwiek wielkie gady abdykoway ju i zeszy ze sceny, stepy i sawanny ponownie zamieniy si w pole bitwy. Tymczasem mae ssaki w dalszym cigu szukay bezpiecznych kryjwek w podszyciu lasu. Ale i one ulegy ewolucji. Wczesne ssaki owadoerne zaczy poszerza sw diet, pokonujc stopniowo trudnoci zwizane z trawieniem owocw, orzechw, jagd, pczkw i lici. W miar tego jak przeobraay si t drog w najnisz form prymatw, ich wzrok zdecydowanie si poprawia, oczy przesuny si ku przodowi gowy, a przednie apy zaczy suy do chwytania poywienia. Majc oczy ukazujce trjwymiarowy obraz wiata, chwytne koczyny i zwikszajcy si stopniowo mzg, powoli zdobyway dominujc pozycj w swym lenym wiecie. Ewolucja tych pramap ku mapom waciwym rozpocza si mniej wicej dwadziecia pi do trzydziestu piciu milionw lat temu. U pramap wyksztaciy si dugie ogony, pomocne w utrzymywaniu rwnowagi, a ciar ich cia powanie wzrs. Cz z nich wesza ju na drog wiodc do wycznej rolinoernoci, wikszo jednak w dalszym cigu zachowywaa urozmaicon diet mieszan. Z biegiem czasu powikszyy si rozmiary i waga niektrych z nich. Zamiast biega i skaka, zaczy uprawia brachiacj, tzn. przesuwa si wrd gazi w pozycji wiszcej, koyszc si na wycignitych nad gow rkach. Ich 17

ogony stay si przeytkiem. Cho zwikszone rozmiary pramap odebray im zwinno przy poruszaniu si na drzewach, za to jednak dodaway im pewnoci siebie w czasie krtkich wypadw na ziemi. Mimo to, nawet w tym stadium -stadium antropoida -wiele przemawiao za tym, eby dalej pozostawa w "lesie Edenu" z jego wspaniaymi wygodami i atwoci zdobywania poywienia. Tylko jakie drastyczne zmiany w rodowisku yciowym mogyby je wypdzi na otwarte rwniny. Jednake w przeciwiestwie do wczesnych ssakw zdobywajcych coraz to nowe rodowiska -mapy wyspecjalizoway si wycznie w yciu w lesie. Potrzeba byo milionw lat rozwoju, aby powsta moga ta lena arystokracja, tote gdyby pramapy opuciy teraz sw siedzib, musiayby podj wspzawodnictwo z prowadzcymi naziemny tryb ycia ssakami rolinoernymi i drapienymi, ktre tymczasem zdyy ju daleko zaj w rozwoju ewolucyjnym. Tak wic pramapy pozostay w swym lenym raju, ujc owoce i w spokoju dbajc o wasne sprawy. Trzeba podkreli, e ten trend w rozwoju map bezogonowych z jakich przyczyn zaznaczy si tylko w Starym wiecie. Mapy ogoniaste, wyspecjalizowane zwierzta nadrzewne, wyoniy si w procesie ewolucji zarwno w Starym, jak i N owym wiecie, ale amerykaska ga prymatw nigdy nie osigna szczebla antropoidw. Natomiast w Starym wiecie praantropoidy rozprzestrzeniy si na ogromnych obszarach lenych sigajcych od zachodniej Afryki po poudniowo-wschodni Azj. Dzi pozostaociami tej linii rozwojowej s afrykaskie szympansy i goryle oraz azjatyckie gibony i orangutany. Midzy tymi dwoma kracami Starego wiata nie ma ju dzi owosionych antropoidw. Bujne lasy znikny. Co stao si z tymi dawnymi antropoidami? Wiemy, e warunki klimatyczne przestay im sprzyja i e mniej wicej pitnacie milionw lat temu rozmiary ich lenych ostoi powanie zmalay. Pramapy stany przed alternatyw: albo kurczowo trzyma si resztek swych starych lenych siedzib, albo -niemal w biblijnym sensie -pogodzi si z wypdzeniem z raju. Przodkowie szympansw, goryli, gibonw i orangutanw pozostali w swych dawnych siedzibach i od tej pory ich liczba stopniowo malaa. Natomiast przodkowie innego dzi yjcego antropoida, tj. nagiej mapy, wybrali now drog, porzucili lasy i podjli wspzawodnictwo z dobrze ju zaadaptowanymi ssakami naziemnymi. Byo to przedsiwzicie ryzykowne, ale jak si okazao -opacalne. Poczwszy od tego momentu historia sukcesu nagiej mapy jest dobrze znana, ale przyda nam si krtkie jej streszczenie, jeli bowiem mamy doj do obiektywnego zrozumienia dzisiejszego zachowania si tego gatunku, powinnimy pamita, jak potoczyy si dalej jego losy. 18

W nowym rodowisku nasi przodkowie stanli wobec ponurych perspektyw. Musieli sta si albo drapiecami sprawniejszymi od dawnych drapiecw, albo rolinoercami lepszymi od dawnych ssakw rolinoernych. Dzi wiemy, e w pewnym sensie powiodo si im na obu frontach, ale rolnictwo liczy sobie zaledwie kilka tysicy lat, a tu chodzi o lat miliony. Nasi przodkowie nie byli zdolni do wyspecjalizowanej eksploatacji zasobw rolinnych na otwartych przestrzeniach, eksploatacj tak umoliwi dopiero rozwj nowoczesnych metod agrotechnicznych w naszych czasach. Nie mieli te systemu trawiennego, potrzebnego trawoercom. Wprawdzie diet len, zoon z lenych owocw i orzechw, mona byo przeksztaci w diet stepow, zoon z korzeni i bulw, ale tylko za cen znacznego jej zuboenia. W lesie wystarczyo sign rk, by zerwa z gazi soczysty, dojrzay owoc; teraz rolinoerna mapa naziemna bya zmuszona z wielkim wysikiem grzeba i duba w twardej ziemi, by znale cenne poywienie. Jednake jej dawna dieta nie skadaa si wycznie z owocw i orzechw. Niewtpliwie due znaczenie miao dla niej take biako zwierzce. W kocu naga mapa wywodzia si wszak z podstawowego pnia istot owadoernych, a jej dawna lena ojczyzna zawsze obfitowaa w owady. W jej jadospisie figuroway soczyste pluskwiaki, jaja, mode bezradne pisklta wybierane z gniazd, nadrzewne aby i mae gady, a co wicej, przyswojenie tego pokarmu nie przedstawiao wikszego problemu dla jej niezbyt wyspecjalizowanego systemu trawiennego. Na ziemi tego rodzaju poywienia bynajmniej nie brakowao, tote nic nie mogo jej teraz przeszkodzi w rozbudowaniu tej czci jadospisu. Zrazu naga mapa nie moga si mierzy z zawodowymi mordercami ze wiata drapiecw. Nawet maa mangusta, nie mwic ju o duym kocie, moga ubiec j w owach. Ale wszelkiego rodzaju mode zwierzta, bezradne lub chore, byy atwo dostpne, tote pierwszy krok na drodze do misoernoci przyszed bez trudu. Naprawd wielka zwierzyna owna miaa jednak dugie szczudowate nogi i przy lada okazji rzucaa si z ogromn szybkoci do ucieczki. Zwierzta kopytne, o ciaach naadowanych poywnym biakiem, byy dla nagiej mapy niedostpne. W ten sposb dotarlimy do okresu obejmujcego ostatni milion lat dziejw przodkw nagiej mapy. Okres ten obfitowa w liczne wstrzsy i dramatyczne wydarzenia. Trzeba pamita, e wydarzenia te rozgryway si rwnoczenie. Albowiem kiedy mwimy o tych dziejach, to a nadto czsto kady rozdzia traktuje si z osobna, tak e powstaje mylne wraenie, jakoby jeden wielki krok naprzd prowadzi do nastpnego. Przodkowie map naziemnych mieli ju due i sprawnie dziaajce mzgi. Mieli take dobry wzrok i chwytne rce. Jako prymaty za musieli posiada pewn form organizacji spoecznej. Wskutek rosncego nacisku na rozwijanie sprawnoci w zdobywaniu eru pramapy zaczy ulega 19

istotnym zmianom. Przede wszystkim przybray bardziej wyprostowan postaw, dziki czemu mogy lepiej i szybciej biega. Ich silne rce, uwolnione od pomocniczych funkcji, jakie speniay przy chodzeniu, mogy teraz posugiwa si kad broni. Budowa ich mzgw staa si bardziej skomplikowana, umoliwiajc lepsze rozeznanie w wiecie i podejmowanie szybszych decyzji. Zmiany te nie nastpoway jedna po drugiej w jakiej ustalonej kolejnoci, lecz pojawiy si w tym samym czasie, drobnym zmianom ulegaa najpierw jedna cecha, potem za inna, a kada z nich pobudzaa nastpn. Tak oto rodzia si mapa-owca, mapa-drapieca. Mona by dowodzi, e ewolucja nie powinna bya robi tak drastycznego kroku, a raczej rozwin bardziej typowy rodzaj drapiecy przypominajcego kota lub psa -rodzaj kota-mapy czy psa-mapy. Wystarczyoby w tym celu po prostu powikszenie mapich zbw i pazurw, ktre przeksztaciyby si w okrutn bro: ky i szpony. Jednake taki obrt rzeczy zmusiby pramap naziemn do bezporedniej rywalizacji z ju yjcymi, wysoko wyspecjalizowanymi drapienymi kotami i psami. Byoby to rwnoznaczne z

rywalizowaniem z nimi na ich warunkach, co dla prymatw, o ktrych mowa, niewtpliwie skoczyoby si katastrof. (By moe zreszt prba taka zostaa podjta, wszake skoczya si tak zupenym fiaskiem, e nie pozostay po niej adne lady). Zamiast tego ewolucja zdecydowaa si na cakowicie nowe rozwizanie, wyposaajc nag map w bro sztuczn; jak si okazao, byo to rozwizanie szczliwe. Nastpny krok stanowio przejcie od posugiwania si narzdziami do ich wytwarzania, idce w parze z ulepszeniem technik owieckich zarwno w sensie udoskonalenia broni, jak i w sensie rozwoju wsppracy spoecznej. Mapy drapiene poloway w stadach, a wraz z ulepszeniem stosowanych przez nie sposobw zabijania rozwijay si take nowe formy organizacji spoecznej. Wilki poluj wprawdzie take stadami, ale drapiena mapa miaa ju mzg o wiele sprawniejszy od wilka i umiaa si nim posuy do rozwizywania takich problemw jak porozumienie i wsppraca wewntrz grupy. To za stworzyo moliwo dokonywania coraz bardziej skomplikowanych manewrw. Rozwj mzgu ruszy pen par. W zasadzie grup owcw stanowiy tylko samce. Samice byy zbyt zajte wychowywaniem potomstwa, aby mogy odgrywa wiksz rol w ciganiu i chwytaniu zdobyczy. Wraz z komplikowaniem si techniki oww i przeduaniem si wypraw owieckich, dla drapienej mapy stao si istotnym porzucenie koczowniczego trybu ycia jej przodkw. Koniecznoci stao si posiadanie domu jako bazy, to jest miejsca, dokd mona byo wrci z upem i gdzie samice i mode czekay na podzia eru. Krok ten, jak zobaczymy 20

w dalszych rozdziaach, wywar gboki wpyw na wiele aspektw zachowania si nawet najbardziej wyrafinowanych spord dzi yjcych nagich map. W ten sposb mapa drapiena staa si zwierzciem terytorialnym. Fakt ten oddziaa na ca jej struktur seksualn, rodzinn i spoeczn. Jej dawny wdrowny tryb ycia, zwizany ze zrywaniem owocw, szybko zanika. Dopiero teraz rzeczywicie opucia ona swj "las Edenu", stajc si map obarczon wieloma obowizkami. Zacza si troszczy o prehistoryczne odpowiedniki pralek i lodwek i stara o zapewnienie sobie domowych wygd: ognisk, zapasw ywnoci i sztucznego schronienia. Tu jednak musimy przerwa nasz wywd, albowiem opuszczamy ju dziedzin biologii i wkraczamy w sfer kultury. Biologiczn podstaw tych wielkich postpw stanowi rozwj odpowiednio wielkiego i skomplikowanego mzgu, ale konkretny ksztat, jaki postpy te przybray, nie podlega ju wycznie prawom genetyki. Mapa lena, ktra przeksztacia si w map naziemn, by sta si z kolei map drapien i map terytorialn, osigna w kocu poziom mapy kreujcej kultur i na tym musimy si na razie zatrzyma. Warto w tym miejscu raz jeszcze przypomnie, e w niniejszej ksice nie zajmujemy si pniejszym ogromnym i dramatycznym rozwojem kultury, ktry w cigu zaledwie p miliona lat poprowadzi nag map od wynalezienia ognia do budowy pojazdw kosmicznych, z czego jest ona dzi tak bardzo dumna. Jest to pasjonujca historia, ale kryje w sobie grob, i oszoomiona ni naga mapa zapomni, e mim o swych wspaniaych osigni jest wci jeszcze pod wieloma wzgldami prymatem. ("Mapa -map pozostanie, a hultaj -hultajem, choby ich ozdobi zotem, ubra w gronostaje"). Nawet mapa podbijajca kosmos musi oddawa mocz. Tylko wnikliwe i beznamitne spojrzenie na nasz genez, a take zbadanie biologicznych aspektw naszego wspczesnego zachowania si jako gatunku pozwol w sposb naprawd wywaony i obiektywny zrozumie ca niezwyko naszej egzystencji. Jeli zaakceptujemy przedstawiony tu zarys naszej ewolucji, to jeden fakt rzuca si od razu w oczy: mianowicie, e wyodrbnilimy si od reszty naczelnych jako prymaty drapiene. Pod tym wzgldem jestemy wrd wszystkich yjcych naczelnych gatunkiem wyjtkowym, ale przemiany tego rodzaju zdarzay si take w innych grupach zwierzcych. I tak np. panda wielka jest doskonaym przykadem procesu odwrotnego. Podczas gdy my jestemy istotami rolinoernymi, ktre stay si misoerne, panda jest zwierzciem misoernym, ktre stao si rolinoerne, i podobnie jak my jest istot pod wieloma wzgldami nie zwyk i wyjtkow. Chodzi o to, e tego rodzaju przewrt w trybie ycia przyczynia si do powstania zwierzcia o dwoistej osobowoci. Kiedy tylko przekroczy ono 21

pewn cile okrelon granic, z wielk energi podejmuje now rol, jaka przypada mu w ewolucji, jakkolwiek w dalszym cigu zachowuje wiele ze swych dawnych waciwoci. Przyswajajc sobie pospiesznie nowe cechy, nie ma do czasu na to, by pozby si zarazem wszystkich dawnych. Kiedy dawne ryby po raz pierwszy wydostay si na suchy ld, rozwijay szybko nowe, ldowe przystosowania, zachowujc jednoczenie w dalszym cigu stare waciwoci z okresu, gdy yy w wodzie. Potrzeba milionw lat, eby udoskonali jaki cakowicie nowy rodzaj zwierzcia, a jego pionierskie formy to zazwyczaj nader dziwaczne mozaiki. Naga mapa jest wanie tak mozaik. Budowa jej ciaa i tryb jej ycia byy przystosowane do rodowiska lenego, kiedy nagle (nage -w kategoriach czasu, jakiego potrzebuje ewolucja) dostaa si w wiat, w ktrym moga przey tylko pod warunkiem, e bdzie prowadzia ycie mdrego wilka, w dodatku wywijajcego maczug. Musimy teraz dokadnie zbada, w jaki sposb fakt ten wpyn nie tylko na jej ciao, lecz take -i w szczeglnoci -na jej zachowanie si, jak rwnie -w jaki sposb to dziedzictwo wpywa na nas w chwili obecnej. Jedn z metod tego rodzaju bada jest porwnanie budowy i trybu ycia jakiej "czystej" formy owocoernego prymata z "czyst" form jakiego zwierzcia misoernego. Kiedy tylko wyjanimy sobie istotne rnice midzy ich sposobami odywiania si, bdziemy mogli ponownie przeanalizowa sytuacj nagiej mapy, aby stwierdzi, w jaki sposb ta mieszanina cech si wytworzya. Do najjaniejszych gwiazd w plejadzie misoernych nale, z jednej strony, dzikie psy -likaony i wilki, z drugiej za -wielkie koty, takie jak lwy, tygrysy i lamparty. Dysponuj one wspaniaymi, wydoskonalonymi do perfekcji narzdami zmysw. Maj czuy such, a nastawiajc uszy w rne strony, mog chwyta najcichsze nawet szmery czy parsknicia. Ich oczy, cho sabo przekazuj statyczne szczegy i kolory, s niewiarygodnie wraliwe na najmniejsze poruszenie. Zmys wchu maj tak wydoskonalony, e tylko z trudem potrafimy poj, w jakim yj "krajobrazie zapachw". Nie tylko potrafi wykry z bezbdn precyzj kady indywidualny zapach, ale s rwnie w stanie wyowi ze zoonej woni odrbne jej skadniki. Dowiadczenia, przeprowadzone w 1953 r. z psami, wykazay, e ich wch jest od miliona do miliarda razy dokadniejszy od naszego. Wprawdzie po jakim czasie zdumiewajce wyniki tych bada podano w wtpliwo, a pniejsze, dokadniejsze prby nie byy w stanie ich potwierdzi, jednake wedug nawet najostroniejszych ocen wch psa jest okoo stu razy czulszy od naszego. To pierwszorzdne wyposaenie zmysowe dzikich psw i wielkich kotw uzupenia wspaniaa, atletyczna budowa ich cia. Koty wyspecjalizoway si jako sprinterzy, szybcy jak 22

byskawica, psy za jako biegacze dugodystansowi o ogromnej wytrzymaoci. W walce dysponuj one potnymi szczkami, ostrymi i morderczymi zbami, a jeli chodzi o wielkie koty -take niezwykle muskularnymi przednimi apami, uzbrojonymi w wielkie, ostre jak sztylet pazury. Dla tych zwierzt zabijanie stao si celem samym w sobie, aktem wieczcym walk. Wprawdzie rzadko zabijaj one bez okrelonego powodu, ale podawanie wieego misa oswojonym przedstawicielom tych misoercw bynajmniej nie wyczerpuje ich potrzeby polowania. Kada gonitwa za kijem, jaki pan rzuca swemu psu na spacerze, zaspokaja waciw temu zwierzciu potrzeb polowania, ktrej nie potrafi stumi adna ilo puszkowanego pokarmu dla psw. Nawet najbardziej naarty domowy kot domaga si prawa do nocnych oww i ma od czasu do czasu ochot zaczai si na niefrasobliwego ptaszka. Ukad trawienny tych drapiecw jest przystosowany do znoszenia stosunkowo dugich okresw godu, przeplatanych obfitymi posikami. (Np. wilk moe pore w ramach jednego posiku pokarm o wadze wynoszcej 1/5 wagi jego ciaa; odpowiadaoby to jednorazowemu spoyciu przez kogo z nas steku wacego 12 do 15 kg). Ich pokarm ma wysok warto odywcz i spoywany jest prawie w caoci, jednake odchody s silnie cuchnce, a defekacja przebiega wedug specyficznych wzorw. W niektrych przypadkach odchody zostaj zakopane, a miejsce, gdzie je zoono, starannie przysonite. W innych przypadkach akt defekacji odbywa si zawsze w znacznej odlegoci od siedliska zwierzcia. Jeli mode zanieczyszcz nor, matka zera odchody i w ten sposb kryjwka utrzymywana jest w czystoci. Zwierzta te znaj prost form przechowywania ywnoci. Ciaa zwierzyny, lub ich czci, bywaj zakopywane (zwyczaj psw i niektrych kotw), a mog te by chowane w "spiarni" na drzewie (np. u lampartw). Okresy intensywnego wysiku zwizanego z polowaniem i zabijaniem przeplataj si z okresami wielkiego lenistwa i odpoczynku. Okrutna bro, jak s zby i pazury, tak nieodzowne do zabicia ofiary, stanowi potencjaln grob take dla ycia innych osobnikw tego samego gatunku, we wszelkich pomniejszych sporach i rywalizacjach. Jeli dwa wilki lub dwa lwy porni si z sob, to wskutek tego, e oba dysponuj tak wspania broni, walka midzy nimi mogaby z atwoci doprowadzi w cigu kilku sekund do okaleczenia lub mierci. Poniewa mogoby to powanie zagrozi przetrwaniu gatunku, przeto w toku dugotrwaej ewolucji, ktra daa tym zwierztom zabjcz bro, suc do umiercania ofiar, rozwiny one rwnoczenie potne zahamowania w odniesieniu do uywania swej broni przeciwko reprezentantom wasnego gatunku. Zahamowania te maj, jak si zdaje, okrelon podstaw genetyczn, tote 23

zwierzta, o ktrych mwimy, nie musz si ich uczy. W toku ewolucji wyksztaciy si szczeglnego rodzaju postawy wyraajce ulego, ktre automatycznie uspokajaj silniejsze zwierz i powstrzymuj jego atak. Zdolno dawania tego rodzaju sygnaw stanowi istotny element stylu ycia zwierzt "czysto" misoernych. Sposoby polowania rni si w zalenoci od gatunku. Pantera podkrada si samotnie, po czym w ostatniej chwili nastpuje byskawiczny skok na upatrzony cel. Gepard najpierw ostronie tropi zdobycz i dopiero za uciekajc rzuca si w desperack pogo. Lwy poluj zazwyczaj grupowo: jeden nagania ogarnit panik ofiar w kierunku pozostaych, ktre czekaj na ni w ukryciu. W przypadku gromady wilkw moe to by manewr okrajcy, po ktrym nastpuje zespoowe zabicie ofiary; w przypadku gromady afrykaskich likaonw z reguy jest to zacieky pocig, ktrego uczestnicy kolejno atakuj uciekajc ofiar, dopki nie osabnie wskutek upywu krwi. Ostatnie badania przeprowadzone w Afryce wykazay, e ctkowana hiena jest rwnie gronym grupowo polujcym drapiec, a nie, jak zawsze sdzono, przede wszystkim padlinoerc. Bd ten popeniano dlatego, e hieny zbieraj si w gromady tylko noc, a pewn doz padlinoerstwa obserwowano u nich zawsze w porze dziennej. Z zapadniciem zmierzchu hiena staje si bezlitosnym morderc, dziaajcym rwnie skutecznie, jak likaon za dnia. Hieny poluj w gromadach liczcych do trzydziestu osobnikw. Z atwoci przeganiaj cigane przez siebie zebry lub antylopy, te bowiem nie odwaaj si w ciemnoci biec tak szybko jak w cigu dnia, i zaczynaj szarpa za nogi ofiar, a okaleczona, odczy si od uciekajcego stada. Wtedy wszystkie rzucaj si na ni, wydzierajc kawaki ciaa, dopki zwierz nie padnie martwe. Hieny zamieszkuj wsplne legowiska. Grupa lub "klan" hien zajmujcy tak baz moe liczy od dziesiciu do stu osobnikw. Samice nie opuszczaj rejonu bazy, natomiast samce s bardziej ruchliwe i zapuszczaj si w odlege rejony. Jeli w trakcie tego hieny zawdruj na terytorium obcego klanu, to z reguy zostaj zaatakowane przeze, ale wrd zwierzt nalecych do tego samego klanu agresja zdarza si bardzo rzadko. Wiadomo, e niektre gatunki drapiecw praktykuj zwyczaj dzielenia si zdobycz. Oczywicie, po umierceniu duej zwierzyny misa starcza dla caego zespou owcw i nie musz oni walczy midzy sob o up, ale w pewnych przypadkach dzielenie si pokarmem siga dalej. Np. afrykaskie likaony po skoczonym polowaniu zwracaj poknity pokarm i w ten sposb karmi si nawzajem. Czasami praktyka ta przybieraa takie rozmiary, e o psach tych mwiono, i maj "wsplny odek".

24

Zwierzta misoerne zadaj sobie wiele trudu, eby dostarczy pokarm swemu rosncemu potomstwu. Lwice poluj i miso przynosz do nory lub te poykaj due jego kaway, a nastpnie zwracaj je, karmic w ten sposb swoje mode. Zauwaono, e niekiedy robi to rwnie Samice, ale jak si zdaje, nie jest to praktyka powszechna. Z drugiej strony wiadomo, e wilki samce wdruj nieraz nawet kilkanacie kilometrw, eby zdoby poywienie zarwno dla samicy, jak i dla wilczt. Maym przynosz due, pokryte misem koci do ogryzania, ale czsto take, zabiwszy i rozszarpawszy jakie zwierz, poykaj kaway misa, a nastpnie zwracaj je po powrocie do legowiska. Tak oto wygldaj niektre cechy wyspecjalizowanych drapiecw, zwizane z ich owieckim trybem ycia. Porwnajmy je teraz z cechami typowych owocoernych map. W aparacie zmysowym wyszych prymatw zmys wzroku odgrywa o wiele wiksz rol ni zmys wchu. W yciu nadrzewnym dobry wzrok ma znacznie wiksze znaczenie od dobrego wchu; pysk prymatw nie jest tak wyduony jak pysk zwierzt misoernych, co daje oczom lepsze pole widzenia. W poszukiwaniu pokarmu pomocn wskazwk s barwy owocw, prymaty wic, w przeciwiestwie do zwierzt misoernych, rozwiny zdolno dobrego rozrniania kolorw. Ich oczy potrafi rwnie lepiej spostrzega drobne szczegy ogldanego obiektu. Pokarm, ktrym si ywi, nie porusza si, tote rejestrowanie nieznacznych zmian pooenia jest dla nich mniej wane ni rozpoznawanie subtelnych rnic w ksztacie i strukturze przedmiotw. Dobry such ma dla map due znaczenie, ale nie tak wielkie, jak dla tropicego drapiecy, ich maowiny uszne s te mniejsze i mniej ruchliwe od uszu zwierzt misoernych. Zmys smaku maj bardziej wyrobiony, dieta jest bowiem bardziej rnorodna smakowo. W szczeglnoci reaguj one silnie i pozytywnie na przedmioty o smaku sodkim. Budowa ciaa prymatw jest dobrze dostosowana do wspinania si i wdrapywania, ale nie jest obliczona na szybkie sprinty ani na wyczyny wymagajce dugotrwaego wysiku. Ich ciao ma raczej sylwetk zrcznego akrobaty ni krzepkiego atlety. Rce lepiej nadaj si do chwytania ni do rozdzierania czy uderzania. Szczki i zby prymatw s do silne, jednake nie mona ich porwna z potnym obcgowym aparatem szczkowym zwierzt misoernych. Sporadyczne zabicie niewielkiej zdobyczy nie wymaga ogromnego wysiku. Zabijanie nie stanowi zreszt podstawowej czynnoci w yciu prymatw. Odywianie si zajmuje prymatom du cz dnia. Podczas gdy u zwierzt misoernych wielkie i obfite uczty przeplataj si z dugimi okresami postu, to ycie map wypenione jest nieustannym chrupaniem -mona powiedzie, e yj one od przekski do 25

przekski. Oczywicie, od czasu do czasu odpoczywaj, gwnie w poowie dnia i w cigu nocy, ale kontrast z drapiecami jest uderzajcy. Prymaty maj swe poywienie pod rk owoce zawsze mona zerwa i zje. Jedyn koniecznoci jest zmiana erowisk w zalenoci od zmiany wasnych gustw lub od sezonowego pojawiania si i zanikania owocw. Prymaty nie gromadz i nie przechowuj ywnoci, jeli nie bra pod uwag pewnych map wyposaonych w tzw. torby policzkowe, u ktrych magazynowanie pokarmu ma zreszt charakter chwilowy. Odchody prymatw cuchn mniej ni odchody zwierzt misoernych, a same prymaty nie maj adnego specjalnego sposobu pozbywania si swego kau, ten bowiem po prostu spada z drzew na ziemi. Poniewa grupa prymatw jest zawsze w ruchu, przeto adnemu poszczeglnemu rejonowi nie grozi zbytnie zanieczyszczenie ich odchodami. Nawet mapy czekoksztatne, ktre nocuj w specjalnych gniazdach, co noc przygotowuj sobie legowisko na nowym miejscu, tak e nie musz si szczeglnie troszczy o jego czysto. (Mimo wszystko niespodziank jest odkrycie, e w 99% legowisk porzuconych przez goryla w pewnym rejonie Afryki znajdowa si ka tych zwierzt, a w 73 % tych legowisk goryle leay w swych odchodach. Rzecz jasna, oznacza to zwikszenie ryzyka infekcji. Przykad ten ilustruje jednoczenie charakteryzujcy prymaty zasadniczy brak zainteresowa wasnymi odchodami). Poniewa pokarm prymatw jest nieruchomy i wystpuje w obfitej iloci, przeto grupa nie musi si rozdziela w trakcie erowania. Mapy mog porusza si, ucieka, odpoczywa i spa razem, w obrbie zwartej spoecznoci, ktrej kady czonek jest w stanie obserwowa ruchy i dziaania wszystkich pozostaych. Kady czonek grupy w dowolnej chwili wie wystarczajco dobrze, co robi inni jej czonkowie. Jest to sposb postpowania cakowicie rny od zwyczajw zwierzt misoernych. Nawet u tych prymatw, ktre rozdzielaj si od czasu do czasu, najmniejsza grupa musi obejmowa kilkoro zwierzt. Pojedyncza mapa jest sabym stworzeniem, nie ma bowiem potnej naturalnej broni zwierzt misoernych, i atwo pada ofiar drapiecw. Duch wsppracy, ktrym si odznaczaj owy wilkw, jest cakowicie obcy prymatom. Rywalizacja i denie do dominacji stanowi dla nich bezwzgldne prawo. Wspzawodnictwo w hierarchii spoecznej wystpuje, oczywicie, w obydwu grupach, ale wrd wilkw jest ono stonowane przez wspprac. Warunki ycia map nie wymagaj rwnie zoonych, skoordynowanych manewrw: sekwencje procesu zdobywania poywienia i erowania nie musz tworzy skomplikowanego acucha dziaa. Prymaty mog w o wiele wikszym stopniu y beztrosko z dnia na dzie. 26

Poniewa pokarm prymatw znajduje si w zasigu ich rk, przeto w poszukiwaniu jego nie musz pokonywa duych odlegoci. Dziki skrupulatnym badaniom nad ruchami grup dzikich goryli, najwikszych reprezentantw yjcych prymatw, wiemy, e w cigu dnia przebywaj one przecitnie odlegoci okoo 500 m, a niekiedy tylko 100-200 m. W przeciwiestwie do nich ssaki drapiene czsto musz w cigu jednej wyprawy pokonywa odlegoci wielokilometrowe. Stwierdzono, e w niektrych przypadkach wyprawy takie zmuszay je do oddalenia si od wasnego legowiska na przeszo 80 km, tak e powrt zajmowa im kilka dni. Powrt do staego siedliska jest typowy dla drapiecw, natomiast wrd map zdarza si o wiele rzadziej. Wprawdzie stado prymatw yje z reguy w obrbie pewnego okrelonego obszaru, jednake na noc ukada si do snu w pierwszym lepszym miejscu, w ktrym akurat wypado mu zakoczenie caodziennej wdrwki. Stado ma rejon, w ktrym yje, poniewa nieustannie przemierza go we wszystkie strony, ale mimo to ma skonno do krenia po nim w sposb chaotyczny i przypadkowy, tote interakcje midzy poszczeglnymi stadami mapimi maj charakter defensywny i mniej agresywny ni wrd drapiecw. Poniewa terytorium jest to, ex definitione, obszar broniony, zatem prymaty nie s typowymi zwierztami terytorialnymi. Spraw bah, ale wic si z omawianym problemem, stanowi fakt, e prymaty nie maj pche, bdcych utrapieniem zwierzt misoernych. Plag map s wszy i inne pasoyty zewntrzne, ale -wbrew panujcej opinii -z pewnych przyczyn nie maj one zupenie pche. Aby fakt ten zrozumie, musimy zbada cykl yciowy pchy. Owad ten skada jaja nie na ciele swego ywiciela, lecz w rozmaitych mieciach w obrbie jego legowiska. Po trzech dniach z jaj wylgaj si mae pezajce larwy. Larwy te nie ywi si krwi, lecz odpadkami nagromadzonymi w brudzie nory czy legowiska. Po dwch tygodniach robi oprzd i przepoczwarzaj si, a po nastpnych dwch tygodniach opuszczaj oprzd jako dorose pchy, gotowe jednym skokiem przenie si na ciao odpowiedniego ywiciela. Tak wic pcha przynajmniej przez pierwszy miesic ycia jest odcita od swego ywiciela, teraz wic jest ju jasne, dlaczego takim koczowniczym ssakom jak mapy pchy nie dokuczaj. Jeli nawet kilka zabkanych pche znajdzie si na ciele takiego koczownika i uda si im rozmnoy, to ich jaja pozostan w jego legowisku, kiedy grupa prymatw ruszy w dalsz wdrwk; w rezultacie wylge larwy nie maj "w domu" ywiciela, na ktrym mogyby pasoytowa. Dlatego pchy pasoytuj tylko na zwierztach majcych stae siedliska, takich jak typowi drapiecy. Za chwil zrozumiemy, jakie znaczenie ma ten fakt. Porwnujc styl ycia zwierzt misoernych ze stylem ycia prymatw i podkrelajc dzielce je rnice, oczywicie wziem przede wszystkim pod uwag z jednej 27

strony typowych drapiecw, polujcych na otwartych przestrzeniach, a z drugiej -typowych owocoercw zamieszkujcych lasy. Od oglnych regu rzdzcych yciem obu tych grup zwierzcych istnieje wiele pomniejszych odstpstw, ale teraz musimy si skoncentrowa na jednym zjawisku, niezwykle wyjtkowym, a mianowicie na nagiej mapie. W jakim stopniu potrafia si zmieni, jak dalece udao jej si stopi w jedn cao odziedziczon owocoerno z nowo nabyt misoernoci? I jakie waciwie zwierz powstao w rezultacie tego procesu? Zacznijmy przede wszystkim od stwierdzenia, e aparat zmysowy nagiej mapy nie nadawa si do ycia naziemnego. Jej wch by za saby, a such niedostatecznie wyostrzony. Budowa ciaa bya zupenie nieodpowiednia do wykonywania czynnoci wymagajcych wysiku i wytrwaoci i do podejmowania byskawicznych sprintw. Osobowo miaa nastawion bardziej na rywalizacj ni na wspprac, a zdolno planowania i koncentracji niewtpliwie nie stanowiy jej najmocniejszej strony. N a szczcie jednak odznaczaa si znakomitym mzgiem, pod wzgldem oglnej inteligencji przewyszajcym mzg jej misoernych rywali. Dziki temu, e ciao nagiej mapy przybrao postaw pionow, a jej rce i stopy ulegy odpowiednim modyfikacjom, jak rwnie wskutek staego doskonalenia si jej mzgu, zmuszonego do nieustannej pracy, uzyskaa ona szanse sukcesu w swym dalszym rozwoju. Oczywicie, atwo si to mwi, ale wszystkie te przemiany wymagay dugiego czasu, aby doj do skutku, a jak zobaczymy w dalszych rozdziaach, w rnorodny sposb oddziaay na pozostae aspekty codziennego ycia nagiej mapy. Na razie jednak interesuje nas tylko pytanie, w jaki sposb doszo do tych przemian i jaki to wpyw wywaro na jej metody polowania i odywiania si. Poniewa walk mona byo wygra raczej dziki tgiej gowie ni tynie fizycznej, przeto ewolucja musiaa podj dramatyczny krok w kierunku powanego zwikszenia mocy mzgu nagiej mapy. Teraz jednak nastpio co dziwnego: mapa-drapieca staa si map infantyln. Ten chwyt ewolucji nie by czym absolutnie nowym: stosowaa go ona ju w szeregu innych przypadkw. Mwic najprociej, chodzi tu o proces zwany neoteni, ktry powoduje, e pewne modziecze lub infantylne cechy zostaj zachowane i trwaj dalej w dojrzaym okresie ycia. Klasycznym przykadem na dziaanie neotenii jest aksolotl, paz, ktry przez cae ycie moe zachowa posta larwaln i mimo to rozmnaa si. W jaki sposb proces neotenii przyczynia si do wzrostu i rozwoju mzgu prymatw, zrozumiemy najlepiej, jeli przyjrzymy si nie narodzonemu niemowlciu typowej mapy. W okresie poprzedzajcym narodziny mapy mzg jej podu szybko ronie zarwno pod 28

wzgldem rozmiarw, jak i stopnia komplikacji swej struktury. W chwili narodzin zwierzcia jego mzg osiga ju 70% swej przyszej, ostatecznej wielkoci, a pozostae 30% rozrostu dokonuje si szybko w cigu pierwszych szeciu miesicy ycia. Nawet mzg modego szympansa koczy swj rozrost w cigu dwunastu miesicy od chwili narodzin. Natomiast mzg przedstawiciela naszego gatunku osiga w momencie jego narodzin tylko 23% swych ostatecznych rozmiarw. Jego szybki wzrost trwa przez nastpne sze lat, a cay proces wzrastania koczy si dopiero okoo dwudziestego trzeciego roku ycia czowieka. U nas wic wzrost mzgu trwa jeszcze okoo dziesiciu lat od chwili, kiedy uzyskujemy dojrzao pciow, natomiast u szympansa koczy si na sze lub siedem lat przed uzyskaniem przeze zdolnoci rozmnaania si. Wyjania to wprawdzie, co mam na myli mwic, e stalimy si mapami infantylnymi, jednake twierdzenie to trzeba sprecyzowa. My (czy raczej nasi przodkowie -mapy drapiene) stalimy si infantylni tylko pod pewnymi wzgldami. Tempo rozwoju rnych cech ulego u nas rozchwianiu. Podczas gdy rozwj naszego ukadu rozrodczego uleg przyspieszeniu, to rozwj mzgu zdecydowanie si opni. Podobnie dziao si z pozostaymi aspektami naszej struktury: rozwj jednych znacznie si opnia, innych -tylko troch, a jeszcze innych -wcale. Innymi sowy, by to proces zrnicowanego infantylizmu. Kiedy tylko objawia si ta tendencja, dobr naturalny zacz sprzyja opnianiu rozwoju kadej czci ciaa zwierzcia, ktra pomagaa mu przetrwa w nowym i wrogim rodowisku. Mzg nie by jedyn czci ciaa zwierzcia, ktr obja ta tendencja; w ten sam sposb wpyna ona rwnie na sam postaw ciaa. O gowy nie narodzonego ssaka przebiega pod ktem prostym do osi jego tuowia. Gdyby po urodzeniu zachowa tak postaw, to przy poruszaniu si na czworakach jego gowa kierowaaby si w d, tote jeszcze w okresie podowym o gowy ulega przemieszczeniu, tak e staje si przedueniem osi tuowia. Tak wic kiedy ssak ten ju si urodzi i zacznie biega, jego gowa zwraca si, jak naley, ku przodowi. Gdyby takie zwierz zaczo biega na tylnych nogach w pozycji pionowej, to jego pysk zwracaby si w gr, ku niebu. Dlatego te dla zwierzcia o posturze pionowej, jakim staa si mapa drapiena, wane jest zachowanie pooenia gowy z okresu podowego, tj. pod ktem prostym do osi tuowia, tak by mimo nowego sposobu poruszania si gowa pozostaa zwrcona ku przodowi. Jak wiemy, tak si wanie stao, co stanowi dodatkow ilustracj dziaania neotenii -zachowania cech prenatalnych jeszcze po narodzinach zwierzcia i w dojrzaym okresie jego ycia. W podobny sposb mona wyjani wiele innych szczeglnych cech fizycznych misoernej mapy: jej dug i wysmuk szyj, pasko twarzy, mae rozmiary zbw i ich 29

pne

wyrzynanie

si,

brak

masywnych

ukw

nadoczodoowych

oraz

utrat

przeciwstawnoci pierwszego palca stopy. Fakt, e wiele rnych cech embrionalnych miao tak wielk potencjaln warto dla tej mapy w nowej sytuacji, sta si wanie owym ewolucyjnym punktem zwrotnym, ktrego jej brakowao. Dziki jednemu posuniciu otrzymaa ona mzg, ktrego potrzebowaa, i zharmonizowane z nim ciao. Moga biega w postawie pionowej, trzymajc bro w uwolnionych rkach, a zarazem rozwina mzg, ktry mg bro t ulepsza. Co wicej, nie tylko staa si inteligentniejsza w posugiwaniu si przedmiotami, lecz take uzyskaa przeduenie okresu dziecistwa, w ktrym moga uczy si od swych rodzicw i innych dorosych. Mae mapy i szympansy s swawolne, wcibskie i pomysowe, ale faza ta szybko przemija. Natomiast niemowlctwo nagiej mapy pod tym wzgldem siga a do okresu jej dojrzaoci pciowej. Ma ona duo czasu na naladowanie i uczenie si specjalnych umiejtnoci, wynalezionych przez poprzednie pokolenia. Fizyczne i instynktowne braki w zakresie przystosowa do owiectwa moga z nawizk skompensowa sw inteligencj i zdolnociami naladowczymi, natomiast od rodzicw moga otrzymywa tak porcj nauki, jakiej nigdy przedtem nie otrzymywao adne zwierz. Ale samo nauczanie nie wystarczao. Musiaa je wspomc odpowiednia struktura genetyczna. Caemu procesowi musiay towarzyszy zasadnicze przemiany biologiczne w mapiej naturze tego zwierzcia. Gdybymy po prostu wzili reprezentanta opisanych uprzednio typowych lenych owocoernych prymatw i obdarzyli go duym mzgiem i ciaem owcy, to bez pewnych dodatkowych modyfikacji trudno by mu przyszo uzyska sukces w polowaniu. Podstawowe wzorce jego zachowa nie byyby waciwe. Wprawdzie umiaby w pomysowy sposb rozwizywa rne zagadnienia i planowa, jednake jego gbsze popdy zwierzce miayby faszywy kierunek. Edukacja szaby wbrew jego wrodzonym inklinacjom, i to nie tylko w sferze zachowa zwizanych z odywianiem si, lecz take w zakresie zachowa oglnospoecznych -agresywnych i seksualnych -oraz w zakresie wszystkich innych podstawowych behawioralnych aspektw jego wczeniejszej egzystencji jako prymata. Gdyby nie doszo rwnoczenie do zmian genetycznych, to wychowanie modej mapy drapienej byoby zadaniem nieprawdopodobnie trudnym. Trening kulturowy moe da bardzo wiele, ale nawet gdy si dysponuje wspania maszyneri wyszych orodkw mzgowych, potrzebne jest jeszcze wsparcie niszych rejonw ciaa. Jeli raz jeszcze przyjrzymy si rnicom midzy typowymi "czystymi" zwierztami misoernymi a typowymi "czystymi" prymatami, to zobaczymy, jak mogo do tego doj. Wysoko rozwinici drapiecy oddzielaj funkcje szukania poywienia (polowanie i zabijanie) 30

od funkcji jedzenia. Czynnoci te stay si dwoma odrbnymi systemami motywacyjnymi, uzalenionymi od siebie jedynie czciowo, w znacznej mierze dlatego, e caa sekwencja tych czynnoci jest duga i mudna. Akt spoywania pokarmu jest zbyt oddalony w czasie od aktu zabijania, tote ten ostatni sta si samoistn wartoci. Badania przeprowadzone nad kotami wykazay, e w ich przypadku sekwencja ta ulega jeszcze drobniejszym podziaom. Kada z takich czynnoci, jak chwytanie ofiary, zabijanie jej, przygotowywanie do zjedzenia (rozszarpywanie) i wreszcie samo poarcie ma wasny system motywacyjny, czciowo niezaleny od innych. Jeli jeden z wzorcw zachowania si wyraajcych si w tych czynnociach zostanie zaspokojony, nie oznacza to, e automatycznie zaspokojone zostan inne. Owocoerny prymat znajduje si w cakowicie innej sytuacji. Kada sekwencja zdobywania pokarmu, obejmujca zwyke szukanie owocw i natychmiastowe ich spoycie, jest stosunkowo krtka, tak e nie musi si dzieli na odrbne czynnoci o wasnych systemach motywacyjnych. W przypadku mapy drapienej ukad ten musia ulec zmianie, i to zmianie radykalnej. Polowanie miao sta si wartoci samoistn, tracc charakter "przystawki" poprzedzajcej spoycie ofiary. By moe, podobnie jak u kota, kada z tych czynnoci -polowanie, zabijanie i przygotowanie ofiary do spoycia -powinna bya wyodrbni si i uniezaleni od innych, stajc si celem samym w sobie. Kada z nich wyraziaby si wtedy na swj sposb i nie mogaby ulec stumieniu dla zaspokojenia innej. Gdy w jednym z dalszych rozdziaw zajmiemy si analiz zachowa wspczesnej nagiej mapy, zwizanych z odywianiem si, to stwierdzimy, e wiele faktw wskazuje na to, i rzeczywicie doszo do takiej przemiany. Drapiena mapa nie tylko staa si biologicznym zabjc (w przeciwiestwie do zabjcw, ktrych wydaje kultura), lecz ponadto musiaa te zmodyfikowa czstotliwo spoywania swych posikw. Znikny liczne, czsto spoywane przekski, a ich miejsce zajy obfite posiki, zjadane w duych odstpach czasu. Pojawi si zwyczaj przechowywania ywnoci. W system zachowa trzeba byo wbudowa podstawow skonno do wracania do staej siedziby. Naleao rozwin zdolnoci orientacyjne. Proces defekacji trzeba byo uczyni zachowaniem zorganizowanym przestrzennie, nada mu charakter czynnoci prywatnej (jak u zwierzt misoernych), odbierajc zarazem charakter czynnoci publicznej (jak u prymatw). Wspomniaem uprzednio, e posiadanie staej siedziby przez misoerce umoliwia pchom pasoytowanie na nich. Powiedziaem rwnie, e prymaty -w przeciwiestwie do misoercw -nie maj pche. Jeli mapa drapiena bya wrd prymatw istot wyjtkow 31

ze wzgldu na posiadanie staej siedziby, to mona by oczekiwa, i dokonaa ona rwnie wyomu w dziedzinie wspycia z pchami, i rzeczywicie tak si prawdopodobnie stao. Wiemy dzi, e owady te pasoytuj na naszym gatunku i e mamy nasz wasn, specjaln odmian pche, odmian, ktra naley do gatunku rnicego si od innych pche i ktra rozwina si wraz z nami. Jeli odmiana ta miaa do czasu, aby sta si nowym gatunkiem, to doprawdy musiaa wspy z nami od bardzo dawna -od naszych najwczeniejszych dni, kiedy to staa si niepodanym towarzyszem mapy drapienej. W yciu spoecznym popd tej mapy do porozumiewania si i wsppracy ze swymi pobratymcami zapewne wzrs, a zatem musiaa take wzbogaci si jej mimika i artykulacja wypowiedzi. Dysponujc now broni, mapa bya zmuszona stworzy system sygnaw na tyle silnych, eby nie dopuszczay do aktw wrogoci w obrbie jej grupy spoecznej. Z drugiej strony, majc teraz obowizek obrony swej staej siedziby, musiaa wyksztaci silniejsze reakcje agresywne wobec czonkw grup konkurencyjnych. Ze wzgldu za na wymogi, jakie stawia jej nowy tryb ycia, bya zmuszona ograniczy sw -tak bardzo charakterystyczn dla prymatw -skonno do tego, by zawsze trzyma si gwnej czci swej grupy. Wskutek trudnoci w zaopatrywaniu si w ywno zacza ona dzieli si pokarmem, co take stanowio wyraz jej nowo uzyskanej zdolnoci do wsppracy. Podobnie jak wspomniane uprzednio samce wilkw, rwnie samce mapy drapienej musiay przynosi pokarm zarwno dla samic, ktre pozostay w legowisku i zajmoway si tam modymi, jak i dla powoli wzrastajcego potomstwa. Tego rodzaju zachowanie si ojcw byo czym nowym, albowiem wrd prymatw panuje powszechnie zasada, e faktycznie ca trosk rodzicielsk bior na siebie matki. (Jedynie rozumne prymaty, takie jak nasza mapa drapiena, znaj swych wasnych ojcw). Poniewa okres zalenoci potomstwa od rodzicw trwa u mapy drapienej niezwykle dugo, a opieka nad nim jest bardzo absorbujca, przeto samice nie mogy prawie wcale opuszcza staych siedzib. Pod tym wzgldem nowy tryb ycia mapy drapienej uwypukli pewien szczeglny problem, skdind zupenie nie znany typowym "czystym" zwierztom misoernym, a mianowicie konieczno wikszego zrnicowania roli pci. Zespoy osobnikw udajcych si na owy, w przeciwiestwie do zespow owieckich u "czystych" misoercw, miay teraz skada si wycznie z samcw. Trudno sobie wyobrazi co bardziej sprzecznego z natur prymata. Wyruszy na poszukiwanie pokarmu pozostawiajc swe samice na pastw zalotw innych samcw byo dla samca prymatw

32

rzecz niesychan. Postawy tej nie by w stanie zmieni aden trening kulturowy. Wymagao to zasadniczej reorganizacji caej sfery zachowa spoecznych. Tak doszo do powstania par monogamicznych. Samiec i samica map drapienych musiay si pokocha i dochowywa sobie wiernoci. Tendencja taka panuje powszechnie wrd innych zwierzt, ale jest rzadkoci wrd prymatw. Jej pojawienie si rozwizao za jednym zamachem trzy problemy. Po pierwsze, samice zwizay si z poszczeglnymi samcami i pozostaway im wierne pod ich nieobecno. Po drugie, osaba grona rywalizacja seksualna midzy samcami, co z kolei przyczynio si do rozwoju ich zdolnoci do wsppracy. Jeli samce miay skutecznie wsppracowa ze sob w czasie polowania, to bra w nim udzia musiay zarwno osobniki sabsze, jak i silniejsze, przy czym samce sabsze musiay w czasie oww odgrywa swoj rol i nie mona byo usuwa ich na margines spoecznoci, jak to si dzieje u wielu gatunkw prymatw. Co wicej, mapa drapiena, dysponujc now, wytwarzan sztucznie, zabjcz broni, bya tym samym zmuszona ograniczy liczb rde dysharmonii wewntrz plemienia. Po trzecie wreszcie, powstanie komrki zoonej z dwu osobnikw -jednego samca i jednej samicy -przynioso take korzyci potomstwu. Aby sprosta trudnemu zadaniu wychowywania i uczenia powoli rozwijajcego si potomstwa, potrzebna bya spjna jednostka rodzinna. Jeli w innych grupach zwierzcych -czy to bd ryby, ptaki czy ssaki -na jedno z rodzicw spada zbyt wielki ciar obowizkw, to wytwarza si tam silny zwizek czcy samca i samic przez ca por lgu. To samo zdarzyo si w przypadku mapy drapienej. Dziki monogamii samice byy pewne pomocy samcw i mogy powici si swym macierzyskim obowizkom. Samce z kolei byy pewne wiernoci swych samic, tote nie wahay si opuszcza ich, udajc si na polowanie, i unikay walk o nie. Potomstwo miao w ten sposb zapewnione maksimum troski i uwagi. To na pozr idealne rozwizanie wymagao powanej zmiany w spoeczno-seksualnym behawiorze prymatw i, jak zobaczymy pniej, naprawd nigdy nie osigno doskonaoci. Z dzisiejszego zachowania si naszego gatunku wynika jasno, e tendencja ta rozwina si tylko czciowo i e nasze wczeniejsze popdy raz po raz odywaj, cho w sabszej postaci. W taki to sposb mapa przeobrazia si w drapiene zwierz misoerne, odpowiednio zmieniajc tryb swego ycia. Mwiem ju, e zmiany te dotyczyy samych podstaw jej biologii, a nie tylko spraw kulturowych, i e w rezultacie nowy gatunek zmieni si genetycznie. Przypuszczenie takie moe si wydawa nieusprawiedliwione, mona uwaa -a przekonanie takie narzuca kulturowa indoktrynacja -e przemiany w yciu mapy drapienej mg z atwoci spowodowa trening kulturowy i rozwj nowych tradycji. Co do 33

mnie, wtpi w to. Wystarczy przyjrze si obecnemu zachowaniu si naszego gatunku, aby si przekona, e tak nie jest. Rozwj kultury pozwala nam dokonywa coraz bardziej imponujcych postpw technologicznych, ale ilekro wchodzi on w konflikt z naszymi podstawowymi cechami biologicznymi, zawsze napotyka ich opr. Podstawowe wzorce zachowa, ktre powstay we wczesnym okresie naszych dziejw, w stadium mapy drapienej, cigle jeszcze przejawiaj si we wszystkich naszych, choby najbardziej wzniosych poczynaniach. Gdyby prawd byo, e struktura bardziej przyziemnych form naszego behawioru, takich jak odywianie si, lk, agresja, ycie pciowe czy opieka rodzicielska, rozwina si wycznie wskutek dziaania czynnikw kulturowych, to nie ulega wtpliwoci, e dzi ju lepiej bymy nad nimi panowali, manipulujc nimi zgodnie z owymi coraz dziwniejszymi wymaganiami, jakie nakada na nie postp cywilizacji. Jednake nie potrafimy tego robi. Wielokrotnie chylilimy gowy przed nasz zwierzc natur, przyznajc milczco, e yje w nas bestia i raz po raz daje o sobie zna. Gdybymy byli uczciwi, to przyznalibymy take, i na to, aby j zmieni, trzeba by milionw lat i dziaania tego samego genetycznego procesu naturalnej selekcji, ktry besti t stworzy. Tymczasem nasze niewiarygodnie skomplikowane cywilizacje bd w stanie rozwija si pomylnie tylko pod warunkiem, e zaprojektujemy je w taki sposb, by nie kolidoway z naszymi elementarnymi skonnociami zwierzcymi i nie prboway ich tumi. Niestety, nasz gnostyczny mzg nie zawsze pozostaje w zgodzie z mzgiem emocyjnym. Istnieje wiele przykadw pokazujcych, jak rozwj czowieka schodzi na manowce, a spoeczestwa giny lub ulegay petryfikacji. W dalszych rozdziaach sprbujemy przeledzi, jak do tego doszo, ale przede wszystkim musimy odpowiedzie na pytanie, ktre postawilimy na pocztku niniejszego rozdziau. Kiedy po raz pierwszy zetknlimy si z tym dziwnym gatunkiem, to po umieszczeniu jego reprezentanta w dugim szeregu prymatw pewna jego cecha natychmiast rzucia si nam w oczy. Cech t bya nago skry, co skonio mnie, jako zoologa, do nazwania tej istoty "nag map". Ale potem okazao si, e moglimy jej byli nada jeszcze wiele innych odpowiednich nazw, takich jak: mapa wyprostowana, mapa wytwarzajca narzdzia, mapa o duym mzgu, mapa terytorialna itp. Ale nie na te jej cechy zwrcilimy najpierw uwag. Kiedy obserwujemy j jako okaz zoologiczny w muzeum, to przede wszystkim rzuca si nam w oczy jej nago; tote mwic o niej w dalszym cigu, bdziemy uywa nazwy "naga mapa" choby dlatego, aby podkreli, e interesujemy si ni wanie z zoologicznego punktu widzenia. Jakie jednak znaczenie ma ta jej dziwna cecha? Dlaczego, u licha, mapa drapiena musiaa zosta map nag? Niestety, wykopaliska nie mog da 34

nam odpowiedzi na pytanie dotyczce skry i wosw, tak e nie wiemy, kiedy dokadnie dokona si ten wielki striptiz. Moemy by pewni jedynie tego, e nie doszo do, zanim jeszcze nasi przodkowie opucili swe lene siedziby. Bya to przemiana tak osobliwa, e o wiele bardziej prawdopodobne wydaje si, i stanowia ona jeszcze jeden element wielkiej transformacji, jaka dokonaa si na otwartych rwninach. Jak jednak do niej dokadnie doszo i jak dopomoga ona powstajcej mapie w przetrwaniu? Problem ten od dawna zastanawia specjalistw, ktrzy prbujc go wyjani wysunli wiele pomysowych teorii. Jedna z najbardziej obiecujcych gosi, e przemiana, o ktrej mwimy, stanowia nieodczn cz procesu neotenii. Jeli zbadamy niemowl szympansa tu po urodzeniu, to stwierdzimy, e wprawdzie jego gow pokrywaj wosy, ale ciao jest niemal zupenie nagie. Gdyby taka sytuacja utrzymaa si a do dojrzaego wieku zwierzcia, to dorosy szympans miaby uwosienie podobne do naszego. Rzecz interesujca, e w obrbie naszego gatunku wzrost wosw nie zosta cakowicie zahamowany. Pd ludzki w okresie midzy szstym a smym miesicem swego ycia w onie matki jest niemal bez reszty pokryty delikatnym puszkiem, co zdaje si wskazywa, e ostatecznie rozwinie si w typowego owosionego ssaka. T o okrycie, zwane lanugo, pd traci dopiero na krtko przed narodzinami. Dzieci, ktre rodz si przedwczenie, niekiedy przychodz na wiatku przeraeniu rodzicw -okryte paszczem lanugo, ale poza nielicznymi wyjtkami szybko go zrzucaj. Znamy nie wicej ni trzydzieci zarejestrowanych przypadkw rodzin, ktrych potomstwo nawet w wieku dojrzaym zachowao cakowite owosienie ciaa. Mimo to ciaa wszystkich dorosych osobnikw naszego gatunku pokryte s spor liczb wosw, w gruncie rzeczy nawet wiksz ni ciaa naszych krewnych -szympansw. Rzecz w tym, e nie tyle stracilimy owosienie, co po prostu wyrosy nam wosy drobne. (Nawiasem mwic, nie dotyczy to wszystkich ras ludzkich: Murzyni stracili wosy zarwno faktycznie, jak i pozornie). W wietle tego faktu niektrzy anatomowie odrzucaj tez, e stanowimy gatunek bezwosy czy nagi, a pewien sawny autorytet posun si nawet do stwierdzenia, i przekonanie, jako bymy byli "najmniej owosieni ze wszystkich prymatw, jest bardzo dalekie od prawdy, liczne za osobliwe teorie, ktre sformuowano chcc wyjani wyimaginowan utrat wosw, s -na swe szczcie -niepotrzebne". Jest to jednak jawny nonsens. Rwnie dobrze mona by powiedzie, e skoro lepiec ma oczy, to widzi. Funkcjonalnie rzecz biorc, jestemy cakowicie nadzy, a nasza skra jest cakowicie wystawiona na dziaanie wiata zewntrznego. Ten stan rzeczy oczekuje jeszcze wyjanienia,

35

niezalenie od tego, ile woskw na naszym ciele moemy si doliczy za pomoc szka powikszajcego. Teoria neotenii daje nam tylko wskazwk co do genezy nagoci naszego gatunku, ale nic nie mwi o walorze nagoci jako nowej cechy, ktra pomoga nagiej mapie przetrwa we wrogim jej rodowisku. Kto moe powiedzie, e cecha ta nie ma adnej wartoci i e pojawia si jedynie jako uboczny produkt innych, bardziej istotnych zmian neotenicznych, takich jak np. rozwj mzgu. Jednake, jak ju widzielimy, proces neotenii to proces niejednakowej retardacji rnych procesw rozwojowych. Pewne procesy zwalniaj swj przebieg bardziej od innych -tempo wzrostu wypada z rytmu. Jest wic mao prawdopodobne, by potencjalnie tak niebezpieczna infantylna cecha, jak nago, moga utrzyma si tylko dlatego, e inne zmiany zwalniay swe tempo. Gdyby nie miaa ona jakiej szczeglnej wartoci dla nowego gatunku, dobr naturalny szybko by sobie z ni poradzi. Jak wic korzy dawaa mapie naga skra? Jedno z wyjanie wychodzi od stwierdzenia, e kiedy mapa drapiena zerwaa ze sw koczownicz przeszoci i zamieszkaa w staych siedzibach, legowiska jej zaroiy si od pasoytw skrnych. Mona przypuszcza, e korzystanie z tych samych legowisk noc po nocy uczynio z nich niezwykle bogaty poligon rozpodowy dla wszelkiego rodzaju kleszczy, roztoczy, pche i pluskiew w takim stopniu, e pocigno to za sob wiksz podatno na choroby. Zrzucajc z siebie sw sier, mieszkaniec takiego legowiska by w stanie lepiej radzi sobie z tym problemem. Myl ta moe zawiera ziarno prawdy, ale trudno sobie wyobrazi, eby ta sprawa miaa wiksze znaczenie. Podobnego kroku dokonao rwnie kilka innych ssakw, nie liczc setek innych gatunkw. Niemniej, jeli nawet pojawienie si cechy nagoci wyniko z innych przyczyn, to na pewno nago moga uatwi usuwanie nieznonych pasoytw skrnych, ktra to czynno w dalszym cigu zajmuje dzi tak wiele czasu bardziej owosionym prymatom. Inne, podobne wyjanienie gosi, e mapa drapiena miaa tak niechlujny sposb jedzenia, i jej sier (gdyby j miaa) byaby a lepka od brudu, co take pocignoby za sob wiksz podatno na choroby. Autorzy tego wyjanienia wskazuj, e np. spy, ktre zanurzaj gowy i szyje w krwawej padlinie, utraciy upierzenie na tych czciach ciaa i e taka sama zmiana moga obj cae ciao drapienych map. Trudno jednak przypuci, by myliwiec wczeniej opanowa sztuk wytwarzania narzdzi do zabijania zwierzt i obdzierania ich ze skry ni umiejtno posugiwania si innymi przedmiotami w celu czyszczenia swych wasnych wosw. Nawet szympans yjcy w dungli, jeli ma kopoty z defekacj, czasami posuguje si limi jako papierem toaletowym. 36

Wysunito rwnie przypuszczenie, e do utraty przez nas sierci doprowadzi wynalazek ognia. Autorzy tej tezy argumentowali, e drapiena mapa musiaa odczuwa chd tylko nocami i e z chwil gdy moga sobie pozwoli na luksus zasiadania przy ognisku, bya ju w stanie oby si bez swego futra i dziki temu atwiej znosi ar w cigu dnia. Wedug innej, bardziej pomysowej teorii, pierwotna mapa naziemna po opuszczeniu lasw, zanim staa si map drapien, przesza przez stadium wodne. Jako mapa wodna miaa w poszukiwaniu poywienia kierowa si ku brzegom tropikalnego morza, gdzie znajdowaa stosunkowo du obfito skorupiakw i innych zwierzt litoralnych, ktre to poywienie byo dla niej bardziej atrakcyjne ni to, ktre moga zdoby na rwninach. Zrazu poywienia tego szukaa w sadzawkach, jakie tworz si w zagbieniach skalnych, i w pytkiej wodzie, ale stopniowo zacza wypywa na wiksz gbi i nurkowa w poszukiwaniu zdobyczy. W toku tego procesu, jak gosi ta teoria, stracia ona wosy podobnie jak inne ssaki, ktre powrciy do morza. Jedynie wystajca ponad wod gowa zachowaa wosy dla ochrony przed arem sonecznym. Pniej, kiedy jej narzdzia, pierwotnie przeznaczone do rozgniatania skorup may, dostatecznie si rozwiny, mapa opucia sw nadmorsk ojczyzn i wyruszya na stepy i sawanny jako pocztkujcy drapieca. Uwaa si, e teoria ta tumaczy, dlaczego dzi czujemy si w wodzie tak swobodnie, podczas gdy nasi najblisi krewniacy, szympansy, s w niej bezradni i tak szybko ton. Teoria ta tumaczy take opywow budow naszego ciaa, jak rwnie nasz pionow postaw; t ostatni mielimy rzekomo wyksztaci wskutek koniecznoci pywania w coraz gbszej wodzie. Wyjania ona zarazem charakterystyczny ukad wosw na naszym ciele: po bliszym zbadaniu okazuje si, e kierunek, w jakim ukadaj si resztki wosw na naszym grzbiecie, rni si zdecydowanie od kierunku, w jakim ukadaj si wosy innych map. U nas ukadaj si one ukonie ku tyowi i przyrodkowo, ku krgosupowi. Kierunek ten odpowiada kierunkowi wody opywajcej ciao, ktre si w niej porusza, co dowodzi, e jeli nasza sier ulega modyfikacji, zanim j utracilimy, to dokonao si to wanie w taki sposb, ktry umoliwi zmniejszenie oporu, stawianego przez ciao przy pywaniu. Zwolennicy tej teorii podkrelaj rwnie fakt, e jako jedyni wrd prymatw mamy grub podcik tuszczow. Ich zdaniem stanowi ona odpowiednik podskrnej warstwy tuszczu u wielorybw lub fok, penicej funkcj rodka izolacyjnego. Zwracaj przy tym uwag, e jak dotd, ta cecha naszej budowy nie znalaza adnego innego wyjanienia. Nawet wraliwo, ktra cechuje nasze rce, interpretuj zwolennicy teorii "akwatycznej" jako fakt przemawiajcy na jej korzy. Prymitywna rka moe by ostatecznie pomocna przy 37

posugiwaniu si kijem lub odamkiem skay, ale by wyczu i chwyci co jadalnego pod wod, trzeba mie rk subteln i wraliw. By moe w ten wanie sposb mapa naziemna wyksztacia sw "superrk", ktr nastpnie odziedziczya po niej mapa drapiena. Wreszcie zwolennicy teorii "akwatycznej" dokuczaj tradycyjnym poszukiwaczom

wykopalisk, wypominajc im, e wszystkie dotychczasowe prby znalezienia wanych brakujcych ogniw midzy poszczeglnymi ewolucyjnymi formami naszych praprzodkw koczyy si niepowodzeniem; nie bez zoliwoci zwracaj te uwag, e gdyby antropolodzy zaczli kopa w Afryce na terenach, ktre mniej wicej przed milionem lat stanowiy obszary nadmorskie, to mogliby dokona odkry naprawd wartociowych. Niestety, poszukiwa takich dopiero naley dokona, a chocia porednie dowody, na ktre powouje si teoria "akwatyczna", wydaj si nader przekonywajce, to jednak brakuje jej solidnych podstaw rzeczowych. Dobrze tumaczy ona niektre specjalne cechy nagiej mapy, wymaga jednak przyjcia hipotetycznej fazy ewolucyjnej, na ktrej istnienie nie mamy bezporednich dowodw. (Jeli nawet okae si, e faza taka istniaa, to nie podway to oglnej koncepcji pochodzenia mapy drapienej od mapy naziemnej, lecz bdzie tylko znaczy, e mapa naziemna przesza przez zbawienn dla niej ceremoni chrztu). Zwolennicy innej koncepcji, cakowicie rnej od poprzednich, sdz, e utrata owosienia nie jest skutkiem dziaania naszego rodowiska fizycznego, lecz przejawem pewnej tendencji spoecznej. Innymi sowy, nie wytworzya si ona mechanicznie, lecz pojawia si jako pewnego rodzaju sygna. Nagie partie skry wystpuj u pewnej liczby prymatw i w niektrych przypadkach zdaj si peni funkcj znakw rozpoznawczych, ktre pozwalaj mapom rozpoznawa osobniki wasnego gatunku. Utrat owosienia, jaka spotkaa map drapien, uwaa si po prostu za arbitralnie wybran cech, ktr gatunek ten przypadkowo przyj jako "znak tosamoci". Nie ulega oczywicie wtpliwoci, e dziki tej cesze nag map mona byo rozpozna zaskakujco atwo, ale istnieje mnstwo innych, mniej drastycznych sposobw osignicia tego samego celu, bez powicenia cennej, chronicej j sierci. Inna, podobna koncepcja przedstawia utrat owosienia jako jeden z elementw systemu sygnalizacji seksualnej. Twierdzi si mianowicie, e samce ssakw s na og bardziej owosione od samic i e przez wyjaskrawienie tej rnicy samica nagiej mapy bya w stanie coraz silniej pociga samca seksualnie. Tendencja do utraty owosienia obja take samca, ale ju w mniejszym stopniu i z pewnymi wyjtkami (np. broda). Koncepcja ta by moe dobrze tumaczy zrnicowanie pciowe w zakresie owosienia, ale i tym razem trzeba powiedzie, e utrata takiej izolacji ciaa, jak wosy, 38

byaby zbyt wysok cen za samo uzyskanie wygldu bardziej pocigajcego pod wzgldem seksualnym, jeli nawet utrat t czciowo rekompensowao pojawienie si podskrnego tuszczu. Zmodyfikowana wersja tej koncepcji gosi, e walor seksualny mia nie tyle wygld uzyskany po utracie owosienia, co zwikszona wskutek tego wraliwo dotykowa. Przytacza si tu argument, e poniewa samiec i samica nagiej mapy po utracie owosienia mogy w czasie stosunku pciowego ociera si o siebie bezporednio swymi nagimi ciaami, przeto zwikszay sw wraliwo na bodce erotyczne. U przedstawicieli gatunku, w ktrym wyksztacay si zwizki monogamiczne, zwikszao to podniecenie seksualne, a przez zwikszenie satysfakcji erotycznej wzmacniao wizi, jakie czyy formujce si pary. Wedug by moe najbardziej rozpowszechnionej interpretacji brak owosienia cechujcy nag map mia sprzyja chodzeniu ciaa. Opuciwszy cieniste lasy, mapa drapiena wystawiona zostaa na dziaanie o wiele wyszych temperatur ni te, ktre znaa dotychczas, tote -zgodnie z t interpretacj -zrzucia sw gst sier, aby zapobiec przegrzewaniu ciaa. Z pozoru wyjanienie to wydaje si do rozsdne. Dzi przecie take zdejmujemy marynarki w upalny letni dzie. Ale po bliszym zbadaniu teza ta nie da si utrzyma. Przede wszystkim adne inne zwierz (mniej wicej naszych rozmiarw) yjce na otwartych rwninach nie ulego podobnej zmianie. Gdyby to byo tak proste, to mona by si spodziewa, e lwy i szakale rwnie bd nagie, tymczasem maj one gst, cho krtk sier. Wystawienie nagiej skry na dziaanie powietrza na pewno zwiksza moliwo utraty ciepa, ale zarazem zwiksza pobr ciepa z otoczenia i stwarza ryzyko uszkodzenia tkanki przez promienie soneczne, jak o tym wie kady bywalec pla. Dowiadczenia przeprowadzane na pustyni wykazay, e noszenie lekkiego stroju moe zmniejszy utrat ciepa, ograniczajc wydzielanie potu, ale take redukuje pobr ciepa do 55% tej iloci, jak pobiera si bdc kompletnie nagim. Przy naprawd wysokich temperaturach ciszy i luniejszy strj, uywany np. w krajach arabskich, stanowi lepsz ochron ni nawet lekkie ubranie. Widzimy wic jasno, e sytuacja jest bardziej skomplikowana, ni si nam zrazu zdawao. Bardzo duo bowiem zalee bdzie od poziomw temperatury i od stopnia bezporedniego nasonecznienia. Jeli nawet przypucimy, e klimat sprzyja utracie owosienia -tzn. by tylko umiarkowanie gorcy -to i tak pozostaje do wyjanienia sprawa uderzajcej rnicy w owosieniu midzy nag map a innymi drapiecami stepw i sawann. Istnieje inna jeszcze hipoteza, ktra genez naszej nagoci wyjania chyba lepiej ni pozostae. Istotna rnica midzy map drapien a jej misoernymi rywalami polegaa na tym, e nie bya ona fizycznie przygotowana do tego, by byskawicznie rzuca si na swe 39

ofiary, czy nawet rusza za nimi w dugotrwa pogo. Niemniej takich wanie wyczynw musiaa dokonywa. Oczywicie, zarwno w walce, jak i w pogoni odnosia sukcesy, miaa bowiem sprawniejszy mzg, dziki ktremu moga inteligentniej manewrowa i stosowa skuteczniejsze bronie, jednake wysiek, jakiego to wymagao, musia j bardzo wyczerpywa w sensie czysto fizycznym. owy miay dla niej tak wielkie znaczenie, e musiaa si z tym pogodzi, ale podczas walki i gonitwy ciao jej niewtpliwie powanie si przegrzewao. Musiaa wic zacz dziaa silna selekcja naturalna w kierunku wytworzenia jakich cech redukujcych to przegrzewanie. Zaleao od tego samo jej przetrwanie. Tu wic niewtpliwie tkwi klucz do zrozumienia przemiany owosionej mapy drapienej w map nag. Jeli ponadto uwzgldnimy fakt, e w procesie tym pomocn rol odegraa neotenia, oraz wemiemy pod uwag szereg pomniejszych i drugorzdnych zmian, o ktrych ju mwilimy, to wyjanienie to nabierze wszelkich cech prawdopodobiestwa. Przez pozbycie si cikiego futra i zwikszenie liczby gruczow potowych na caej powierzchni ciaa mona byo osign powane jego ochodzenie -i to nie tylko w yciu codziennym, lecz przede wszystkim w kulminacyjnych momentach oww -a jednoczenie spowodowa, e warstewka parujcego pynu pokrywaa wystawione na dziaanie powietrza zmczone czonki i tuw nagiej mapy. Takie rozwizanie nie doprowadzioby, oczywicie, do niczego, gdyby klimat by zbyt gorcy, albowiem odsonita skra ulegaby uszkodzeniu, ale w rejonach o klimacie umiarkowanym byo ono do przyjcia. Interesujce jest to, e tendencji tej towarzyszyo powstanie warstwy podskrnego tuszczu, co wskazuje, i w yciu nagiej mapy byy take takie chwile, w ktrych musiaa swe ciao ogrzewa. Jeli wydaje nam si, e kompensuje to utrat futra, to nie zapominajmy, i warstwa tuszczu pomaga zachowa ciepo ciaa nawet na zimnie, nie powstrzymujc parowania potu, do ktrego dochodzi przy przegrzaniu ciaa. Jeli za bdziemy pamita o tym, e polowanie byo jednym z najwaniejszych aspektw nowego znojnego trybu ycia naszych przodkw, to musimy przyzna, e poczenie redukcji owosienia ze wzrostem liczby gruczow potowych i pojawieniem si podskrnej warstwy tuszczu dao im, jak si zdaje, dokadnie to, czego potrzebowali. Tak wic przedstawia si owa istota, zwierz o postawie pionowej, drapiene, uzbrojone, terytorialne, powstae dziki neotenii i obdarzone duym mzgiem -prymat z pochodzenia i drapienik z tytuu adopcji -Naga Mapa gotowa do podboju wiata. Jest ona wytworem ewolucyjnego eksperymentu bardzo wieej daty, a nowe modele czsto maj wady. Gwne kopoty wynikn std, e rozwj kulturowy tego gatunku ruszy naprzd z wielkim impetem i przecignie jego ewolucj genetyczn. Geny tego gatunku nie bd 40

nada za rozwojem kulturowym, a fakt ten bdzie mu cigle przypomina, e mimo wszystkich swych osigni pozosta po prostu nag map. Sprbujmy teraz zapomnie na chwil o dziejach tej mapy i popatrzmy, jak wiedzie si jej dzisiaj. Jak zachowuje si wspczesna naga mapa? Jak daje sobie rad z odwiecznymi problemami odywiania si, walki, parzenia si i wychowywania modych? Jak dalece komputer jej mzgu potrafi przeksztaci jej popdy jako ssaka? A moe musiaa w tym wzgldzie poczyni wicej ustpstw, niby chciaa si przyzna? Zobaczymy.

41

2. SEKS
Pod wzgldem seksu naga mapa znajduje si dzi w pooeniu do

skomplikowanym. Jest rwnoczenie i prymatem, i drapiec, i czonkiem rozwinitego spoeczestwa cywilizowanego. Z racji tej troistoci swej natury targana jest w trzech nie cakiem ze sob zgodnych kierunkach. Trzeba zacz od tego, e podstawowe waciwoci seksualne odziedziczya naga mapa po swych owocoernych lenych przodkach -antropoidach. T e waciwoci jednak musiay potem zosta radykalnie przestrojone, bo trzeba je byo dostosowa do zupenie nowego trybu ycia -owiectwa na otwartej przestrzeni. Ju to jedno stanowio operacj dostatecznie trudn; ale po niej przysza nastpna, gdy te nowe obyczaje seksualne musiay z kolei ulec ponownej adaptacji do wymogw szybko rozwijajcej si i komplikujcej, kulturowo zdeterminowanej struktury spoecznej. Pierwsza z tych przemian -od seksu owocoercy do seksu drapienika -dokonywaa si w cigu dugiego czasu i w zasadzie przeprowadzona zostaa z powodzeniem. Druga natomiast miaa przebieg mniej pomylny. Nastpia zbyt szybko i w zwizku z tym musiaa oprze si raczej na inteligencji i na wyuczonych hamulcach postpowania ni na wrodzonych modyfikacjach wytworzonych przez dobr naturalny. Mona by wrcz powiedzie, e postp cywilizacji ksztatowa ludzkie zachowania seksualne w stopniu mniejszym, ni te zachowania uksztatoway posta naszej cywilizacji. Stwierdzenie to wyda si moe zbyt miae, niech mi jednak wolno bdzie odoy dyskusj tej sprawy na koniec rozdziau, a przedtem przedstawi fakty. Przede wszystkim ustali trzeba dokadnie, jak waciwie naga mapa zachowuje si dzi w sytuacjach seksualnych. Nie jest to wcale zadanie tak proste, jak by si na pozr wydawao, bo w tej sferze zachowa zaznaczaj si due rnice zarwno midzy spoeczestwami, jak i midzy poszczeglnymi osobnikami. Jedynym wyjciem z sytuacji jest przeto oprze si na przecitnych wynikach bada duych prbek zaczerpnitych ze spoeczestw najbardziej cywilizacyjnie zaawansowanych. Spoeczestwa mae, zapnione, ktrym si nie powiodo, mona tu w zasadzie zignorowa. Ich obyczaje seksualne mog by fascynujce i dziwaczne, ale w sensie biologicznym spoeczestwa takie nie reprezentuj ju gwnego nurtu ewolucji. Co wicej, jest cakiem moliwe, e to wanie ta niezwyko zachowa seksualnych przyczynia si do ich ewolucyjnego niepowodzenia.

42

Informacje szczegowe na temat ludzkich zachowa seksualnych stanowi przewanie wynik szeregu mudnych bada, przeprowadzonych w ostatnich latach w Ameryce Pnocnej, i dotycz gwnie spoeczestwa amerykaskiego. Na szczcie jest to spoeczno bardzo liczna i, biologicznie rzecz biorc, funkcjonujca z duym powodzeniem, tote mona j, bez obawy o popenienie nadmiernych znieksztace, uzna za reprezentatywn dla obecnego stanu gatunku nagich map. Zachowania seksualne czowieka przechodz przez trzy charakterystyczne fazy: kojarzenie si par, dziaania przed-kopulacyjne i kopulacj, i to zazwyczaj, cho nie zawsze, w tej wanie kolejnoci. Faza kojarzenia si pary, zwykle okrelana nazw zalotw, jest u czowieka w porwnaniu z innymi zwierztami bardzo rozcignita w czasie i trwa nieraz cae tygodnie, a nawet miesice. Podobnie jak u wielu innych gatunkw -faz t cechuj zachowania o charakterze ambiwalentnym i niezdecydowanym, w ktrych walcz ze sob obawa, agresja i pocig seksualny. Nerwowo i wahanie powoli sabn, jeli sygnay seksualne obu stron oka si dostatecznie silne. Sygnay takie wyraane bywaj drog skomplikowanej mimiki; postawami ciaa i gosem. Do tej ostatniej kategorii naley wysoce wyspecjalizowany system dwikowych sygnaw-symboli, czyli mowa; ale rwnie informatywna dla osobnika pci przeciwnej jest te znamienna intonacja. Wyraenie "gruchajca para" dobrze oddaje to rozrnienie: wano samego zabarwienia gosu, niezalenie od tego, o czym si mwi. Po tych wstpnych demonstracjach wizualnych i gosowych nastpuj proste kontakty cielesne. Id one zazwyczaj w parze z ruchami ciaa, ktre teraz -gdy partnerzy s razem znacznie przybieraj na sile. Po zetkniciach rk i ramion nastpuj zetknicia usta-twarz i usta-usta, a take wzajemne obejmowanie si, i to zarwno statyczne, jak i w trakcie chodu. Pospolicie te obserwuje si nage, spontaniczne zrywy do biegu, gonienia si, skakania i taca; pojawia si te mog elementy dziecicych zabaw ruchowych. Ten etap formowania si pary moe w duej mierze odbywa si na oczach innych ludzi, ale gdy osignie faz przed-kopulacyjn, para zaczyna szuka odosobnienia, tak e dalsze stadia zachowa przebiegaj ju -na tyle, na ile to jest moliwe -w izolacji od innych osobnikw gatunku. Cech uderzajc fazy przed-kopulacyjnej jest rosnca tendencja do przyjmowania przez partnerw horyzontalnej pozycji ciaa. Bezporednie kontakty cielesne przybieraj na sile i staj si bardziej dugotrwae. Po momentach osabionej aktywnoci w pozycji "bok przy boku" -raz po raz nastpuj intensywne kontakty "twarz w twarz". Pozycje takie utrzymywa si mog przez wiele minut, a nawet przez kilka godzin, przy czym. rola sygnaw wzrokowych i gosowych stopniowo maleje, ronie natomiast czstotliwo 43

sygnaw dotykowych, rnych drobnych ruchw i zmiennych co do swej siy dotkni i uciskw, dokonywanych rnymi czciami ciaa, w szczeglnoci za pomoc palcw, doni, warg i jzyka. Ubranie zostaje czciowo lub cakowicie zdjte i bodce dotykowe kieruj si na nag skr, i to na obszar moliwie najwikszy. Zetknicia ust osigaj w tej fazie najwiksze natenie i dugotrwao, przy czym nacisk wywierany wargami przybiera rozmaite nasilenie, od najdelikatniejszych muni do skrajnej gwatownoci. W momentach szczeglnego natenia reakcji wargi zostaj rozsunite, a jzyk wepchnity w usta partnera. Wykonywane w tym pooeniu ruchy jzyka dziaaj pobudzajco na wraliw skr wntrza jamy ustnej. Wargi i jzyk zostaj rwnie uyte do dranienia wielu innych rejonw ciaa partnera, zwaszcza patkw usznych, szyi i organw pciowych. Mczyzna zwraca szczegln uwag na piersi i sutki kobiety, przy czym dziaanie wargami i jzykiem na ten rejon ciaa przeradza si w dugotrwae, wyrafinowane w formie lizanie i ssanie. Genitalia partnera, raz dotknite, mog si rwnie sta obiektem tego rodzaju dziaa. Mczyzna koncentruje wwczas sw aktywno na echtaczce partnerki, kobieta za na czonku mczyzny, cho u obydwojga zaangaowane te mog zosta inne rejony ciaa. Oprcz caowania, lizania i ssania wystpuje rwnie gryzienie, wykonywane z rozmait si i aplikowane do rnych okolic ciaa partnera lub partnerki. Zazwyczaj s to tylko delikatne dotknicia lub cinicia skry zbami, niekiedy jednak mog si one przeobrazi w gwatowne, a nawet bolesne ukszenia. Te bodce oralne przeplataj si, a czsto wspwystpuj, z oywion manipulacj. Donie i palce obmacuj ca powierzchni ciaa, zwaszcza twarz, a w momentach wzmoonej intensywnoci -take poladki i okolic narzdw pciowych. Podobnie jak w przypadku kontaktw oralnych -mczyzna zwraca szczegln uwag na piersi i sutki kobiety. Palce, gdziekolwiek zabdz, gadz i pieszcz. Od czasu do czasu chwytaj z du si, przy czym paznokcie mog wbija si gboko w minie. Kobieta moe chwyci penis mczyzny, gaszczc go lub pocigajc rytmicznie i naladujc w ten sposb ruchy spkowania, mczyzna za gaszcze genitalia kobiety, zwaszcza echtaczk, czsto te ruchami rytmicznymi. Oprcz tych zetkni ustami, rkami i caym ciaem wy stpuje w momentach duej intensywnoci zachowa przed-kopulacyjnych rwnie tendencja do rytmicznego pocierania organw pciowych o ciao partnera. Czste s take ruchy obejmowania si i oplatania ramionami i nogami, czemu towarzysz od czasu do czasu silne skurcze mini, tak e ciaa obydwojga zwieraj si, sprone i napite, po czym przychodzi moment rozlunienia. 44

Takie oto s bodce seksualne kierowane na partnera w czasie wzajemnych zmaga przed-kopulacyjnych. Wywouj one fizjologiczne pobudzenie pciowe wystarczajce do tego, aby nastpia kopulacja. Akt kopulacji rozpoczyna si od wprowadzenia czonka mczyzny do pochwy kobiety. Dochodzi do tego zazwyczaj w pozycji horyzontalnej, w ktrej partnerzy obrceni s ku sobie twarzami, przy czym mczyzna ley na kobiecie, kobieta za ma nogi rozchylone na boki. Istnieje wprawdzie wiele wariantw tej pozycji, o czym bdzie mowa pniej, ale uoenie opisane powyej jest najprostsze i najbardziej typowe. Mczyzna nastpnie rozpoczyna seri rytmicznych pchni biodrami. Ruchy te mog by bardzo rne pod wzgldem siy i szybkoci, ale zazwyczaj, w sytuacji wolnej od zahamowa, s one do szybkie i gboko penetrujce. W miar postpu spkowania ulegaj stopniowej redukcji kontakty za porednictwem rk i ust, a w kadym razie trac one sw poprzedni subtelno i zoono. Niemniej te -teraz ju tylko pomocnicze -formy stymulacji s nadal w pewnym zakresie kontynuowane. Faza kopulacji jest na og znacznie krtsza ni faza przed-kopulacyjna. Moment szczytowy wytrysk nasienia -nastpuje u mczyzny przewanie ju po kilku minutach, chyba e stosowana jest umylnie taktyka odwlekania. Jeli chodzi o pe esk, to u innych prymatw samice, jak si zdaje, nie przeywaj adnej kulminacji w czasie spkowania. Gatunek nagich map jest w tym wzgldzie wyjtkiem. Jeeli mczyzna kontynuuje kopulacj przez czas duszy, kobieta w kocu rwnie dochodzi do momentu kulminacyjnego. Jest to orgazm rwnie gwatowny i dajcy rwnie nagy upust napiciu, jak u mczyzny; pod wzgldem fizjologicznym jest zreszt u obu pci identyczny, z t jedn, oczywicie, rnic, e u kobiety brak aktu wytrysku nasienia. Niektre kobiety dochodz do orgazmu bardzo szybko, niektre nie osigaj go w ogle, przecitnie jednak nastpuje on w 10 do 20 minut po rozpoczciu spkowania. Jest rzecz dziwn, e pomidzy mczyzn i kobiet istnieje rozbieno pod wzgldem czasu potrzebnego na osignicie kulminacji i odprenia. Spraw t trzeba bdzie przedyskutowa szczegowo, gdy dojdziemy do rozwaa nad funkcjonalnym znaczeniem rnych wzorcw zachowa seksualnych. N a razie wystarczy stwierdzi, e mczyzna moe przezwyciy ten czynnik czasu i doprowadzi kobiet do orgazmu, przeduajc i intensyfikujc przed-kopulacyjn gr miosn, dziki czemu partnerka wprawiana zostaje w stan silnego podniecenia jeszcze przed momentem wprowadzenia prcia do pochwy. Moe te stosowa taktyk samo hamowania i umylnie odwleka wasny orgazm ju w trakcie kopulacji albo te kontynuowa przez pewien czas ruchy spkowania po ejakulacji, dopki trwa erekcja czonka; moe wreszcie odpocz przez chwil i rozpocz spkowanie po raz 45

drugi. W tym ostatnim przypadku osabiony pocig pciowy u mczyzny sam przez si jest ju czynnikiem, ktry zapewni opnienie nastpnego wytrysku, a tym samym da kobiecie do czasu na osignicie -tym razem -orgazmu. Po doznaniu orgazmu przez obydwoje partnerw nastpuje zazwyczaj duszy okres wyczerpania, odprenia, odpoczynku, a czsto snu. Przejdmy teraz od seksualnych bodcw do seksualnych reakcji. W jaki sposb organizm reaguje na ca t intensywn stymulacj? U obydwu pci nastpuje znaczne przyspieszenie oddechu i wzrost cinienia krwi. Zmiany te pojawiaj si ju w fazie przedkopulacyjnej i osigaj szczyt w momencie orgazmu. Ttno, ktrego normalny poziom wynosi 70-80 uderze na minut, przyspiesza si do 90- 1OO uderze w pierwszych fazach seksualnego podniecenia, potem do 130 w czasie intensywnego podniecenia i dochodzi do 150 w chwili orgazmu. Cinienie krwi ronie w tym czasie od poziomu 120 do 200, a nawet do 250 w fazie kulminacyjnej. Oddechy, w miar narastajcego podniecenia, staj si coraz gbsze i szybsze, a w momencie dochodzenia do orgazmu przeksztacaj si w gone "ziajanie", poczone czsto z rytmicznym pojkiwaniem lub stkaniem. W fazie orgazmu rysy twarzy ulegaj czsto charakterystycznemu wykrzywieniu, usta s szeroko otwarte, a nozdrza rozdte, troch tak jak u sportowcw w momencie szczytowego wysiku lub jak u kogo, kto walczy z brakiem powietrza. Druga, rwnie dramatyczna zmiana zachodzca w trakcie narastajcego podniecenia dotyczy rozmieszczenia krwi w ciele: due masy krwi zostaj mianowicie przepchnite z gbszych partii ciaa ku jego powierzchni. Efekty tego s uderzajce. Ciao staje si gortsze w dotyku, jakby rozpomienione seksualnym arem, a ponadto zachodz w nim pewne specyficzne zmiany w kilku wyspecjalizowanych rejonach. W fazie intensywnego podniecenia pojawia si charakterystyczny rumieniec seksualny. Widuje si go najczciej u kobiety, najpierw na skrze grnej czci brzucha, skd nastpnie rozszerza si na grn powierzchni piersi, a potem na ich powierzchnie boczne i przyrodkowe, w kocu na powierzchnie dolne. Rumieniec ogarn te moe twarz i szyj, a u kobiet silnie reagujcych rwnie podbrzusze, ramiona, okcie, a w momencie orgazmu poladki, uda i plecy. W niektrych przypadkach ogarn moe waciwie prawie ca powierzchni ciaa. Zaczerwienienie to opisywano jako przypominajce wysypk towarzyszc odrze. Wydaje si, e jest ono jednym ze wzrokowych sygnaw seksualnych. Efekt ten pojawia si rwnie, cho rzadziej, u mczyzn; postpuje on wwczas podobnie, od grnej czci brzucha poprzez klatk piersiow na szyj i twarz, niekiedy te na ramiona, przedramiona i uda. Po

46

osigniciu orgazmu rumieniec szybko zanika, i to w kolejnoci odwrotnej do kolejnoci pojawiania si. Oprcz zaczerwienienia skry i oglnego rozszerzenia naczy krwiononych nastpuje rwnie stoczenie krwi w obrbie rnych rozszerzalnych organw ciaa; wynika to std, e ttnice wtaczaj do tych narzdw krew szybciej, ni odprowadzi j mog yy. Stan taki moe trwa przez duszy czas, poniewa uwinicie krwi w naczyniach tych narzdw samo przez si przyczynia si do czasowego "zatkania" y usiujcych krew odprowadzi. Takiemu wzmoonemu ukrwieniu ulegaj wargi, nos, patki uszne, sutki i genitalia u obu pci, a ponadto piersi u kobiety. Wargi obrzmiewaj, staj si czerwiesze i bardziej wydatne ni normalnie. Obrzmiewaj rwnie mikkie czci nosa, zwaszcza skrzydeka nosowe, a take patki uszne. Sutki powikszaj si i ulegaj erekcji u obu pci, silniej jednak u kobiety (nastpuje to w wyniku nie tylko silniejszego ukrwienia, lecz take skurczu mini sutkw). Dugo sutka u kobiety moe wzrosn a o cay centymetr, a rednica jego o p centymetra. Areola -rejon pigmentowanej skry wok sutka -take nabrzmiewa i nabiera intensywniejszego zabarwienia; efekt ten nie wystpuje u mczyzny. Piersi kobiece rwnie ulegaj stopniowemu powikszeniu, przecitnie a o 25% swego normalnego rozmiaru, staj si przy tym jdrniejsze, bardziej zaokrglone i sterczce. Rwnoczenie zachodz u obu pci daleko idce zmiany w genitaliach. U kobiety w cianach pochwy dochodzi do zatrzymania krwi, a sama pochwa szybko wilgotnieje od luzu. W niektrych przypadkach moe to nastpi ju w niewiele sekund po rozpoczciu gry miosnej. Nastpuje rwnie wyduenie i rozszerzenie wewntrznych dwu trzecich kanau pochwowego, przy czym w momencie szczytowego podniecenia powikszenie cakowitej dugoci pochwy moe doj a do 10 cm. W miar zbliania si orgazmu pojawia si nabrzmienie zewntrznej jednej trzeciej kanau pochwy, a w samym momencie orgazmu nastpuje spazmatyczny, trwajcy 2-3 sekundy skurcz mini tego rejonu, po ktrym przychodz rytmiczne skurcze w odstpach ok. 0,8 sekundy. Takich rytmicznych skurczw bywa w kadym orgazmie od trzech do pitnastu. Podniecenie ujawnia si u kobiety rwnie znacznym nabrzmieniem zewntrznych narzdw pciowych. Zewntrzne wargi sromowe rozwieraj si i nabrzmiewaj, a rozmiary ich mog wzrosn nawet dwu- lub trzykrotnie. rednica warg wewntrznych rwnie ronie dwu- lub trzykrotnie, przy czym zaczynaj one wystawa poza ochronn oson warg zewntrznych, co zwiksza jeszcze o l cm cakowit dugo kanau pochwy. W miar narastania pobudzenia w wargach mniejszych zachodzi jeszcze jedna uderzajca zmiana: ju nabrzmiae i wystajce -zmieniaj ponadto sw barw na jaskrawoczerwon. 47

echtaczka (eski odpowiednik mskiego czonka) te zwiksza sw objto, potem jednak, przy narastaniu podniecenia, obrzmienie warg sromu maskuje t reakcj i echtaczka zostaje niejako ponownie wcignita pod pokryw warg. Nie moe by ju wtedy draniona przez penis mczyzny bezporednio, ale obrzmienie i wzmoona wraliwo czyni j podatn na pobudzenie porednie przez rytmiczny ucisk wywierany na ten rejon przez ruchy kopulacyjne mczyzny. Uderzajcej metamorfozie ulega na skutek podniecenia seksualnego czonek mski. Normalnie mikki i obwisy- powiksza si, sztywnieje i wznosi wskutek gwatownego wzrostu ukrwienia. Jego normalna przecitna dugo ronie o 7-8 cm. rednica rwnie znacznie si powiksza. W rezultacie -czowiek rozmiarami czonka mskiego w stanie erekcji przewysza wszystkie pozostae gatunki dzisiejszych prymatw. W momencie orgazmu w czonku mskim nastpuje kilka potnych skurczw miniowych, dziki ktrym pyn nasienny wyrzucony zostaje do kanau pochwowego. Pierwsze skurcze s najsilniejsze i zachodz w odstpach co ok. 0,8 sekund y, a wic z t sam czstotliwoci, co skurcze mini pochwy. Skra worka mosznowego mczyzny reaguje na podniecenie skurczeniem si i ograniczeniem ruchomoci jder. Skrcenie powrzkw nasiennych unosi jdra ku grze (tak, jak to si zreszt dzieje pod wpywem zimna, strachu lub gniewu) i przyciska je mocniej do ciaa. Wzrost ukrwienia tej okolicy powoduje zarazem zwikszenie si rozmiarw jder o 50, a nawet o 100%. Takie oto s gwne przeobraenia, ktre w ciaach mczyzn i kobiet wywouj czynnoci seksualne. Natychmiast po osigniciu orgazmu wszystkie te objawy ulegaj odwrceniu i osobnik szybko powraca do normalnego, spoczynkowego stanu fizjologicznego. Na uwag zasuguje jeszcze jedna, kocowa reakcja: zaraz po orgazmie wystpi moe, zarwno u mczyzny, jak i u kobiety, obfite pocenie si, i to niezalenie od tego, jak wiele wysiku fizycznego woone zostao w gr miosn czy w akt spkowania. Ale cho reakcja ta nie ma zwizku z iloci faktycznie wydatkowanej energii, jest jednak skorelowana z intensywnoci samego orgazmu. Warstewka potu pojawia si na plecach, udach i grnych partiach piersi, czsto te wystpuje silne pocenie si w doach pachowych. W niektrych przypadkach pocenie to obj moe cay tuw, od ramion po uda. Pot pojawia si rwnie na doniach i podeszwach stp, a moe te wystpi -wraz z rumiecem seksualnym twarzy -na czole i wardze grnej. Ten krtki przegld stosowanych u naszego gatunku bodcw seksualnych i wywoywanych przez nie reakcji moe nam teraz posuy jako podstawa do rozwaa nad 48

znaczeniem i rol ludzkich zachowa seksualnych zarwno z punktu widzenia ich genezy w ewolucji gatunku, jak i w odniesieniu do naszego trybu ycia w ogle. Przedtem jednak warto zwrci uwag na fakt, e nie wszystkie te bodce i reakcje wystpuj z jednakow czstoci. Niektre z nich zachodz nieuchronnie, ilekro mczyzna i kobieta zetkn si z sob w celach seksualnych, inne pojawiaj si w pewnym tylko odsetku przypadkw. Mimo to s one na tyle czste, e mona je zaliczy do naszych cech "gatunkowych". Tak np. rumieniec seksualny obserwuje si u 75% kobiet i u ok. 25% mczyzn. Wzwd sutkw jest reakcj powszechn u kobiet, zachodzi natomiast tylko u ok. 60% mczyzn. Silne pocenie si po orgazmie charakteryzuje ok. 33% kobiet i mczyzn. Inne omwione wyej typy reakcji wystpuj zawsze, cho ich intensywno i dugotrwao bywa, oczywicie, rna, zalenie od okolicznoci. Wyjanienia wymaga jeszcze sprawa zmiennoci zachowa seksualnych z wiekiem. W cigu pierwszej dekady ycia zachowania takie nie mog by podjte przez adn z obu pci. Obserwuje si, co prawda, u dzieci wiele tak zwanych "zabaw seksualnych", ale dopki dziewczyna nie zacznie jajeczkowa, a chopiec nie dojrzeje do ejakulacji -sfera zachowa seksualnych nie moe, oczywicie, nabra penego, czynnociowego charakteru. Pierwsza menstruacja pojawia si u niektrych dziewczt w wieku lat dziesiciu, do wieku lat czternastu wystpuje ju u 80% dziewczt, a do wieku lat dziewitnastu -u 100%. Pierwszym menstruacjom towarzyszy, a nawet nieznacznie je wyprzedza, rozwj owosienia onowego, poszerzenie si bioder i powikszenie piersi. Oglny rozrost ciaa postpuje nieco wolniej i koczy si przewanie dopiero okoo dwudziestego drugiego roku ycia. Pierwsza ejakulacja u chopcw zazwyczaj nie nastpuje przed ukoczeniem jedenastego roku ycia, tak wic chopcy rozpoczynaj swj start seksualny pniej ni dziewczta (najwczeniejszy znany przypadek ejakulacji dotyczy chopca omioletniego, jest to jednak wiek zupenie wyjtkowy). Wrd chopcw dwunastoletnich 25% ma ju za sob pierwsz ejakulacj, a wrd czternastolatkw odsetek ten ronie ju do 80% (w tym zatem punkcie chopcy doganiaj dziewczta). Przecitny wiek pierwszej ejakulacji wynosi 13 lat i 10 miesicy. Podobnie jak u dziewczt, pojawieniu si dojrzaoci pciowej towarzyszy szereg charakterystycznych zmian anatomicznych i funkcjonalnych. Wzrasta owosienie ciaa, szczeglnie w okolicy onowej i na twarzy. Typowa kolejno rozwoju owosienia jest nastpujca: okolica onowa, pachy, grna warga, policzki, broda i wreszcie -znacznie bardziej stopniowo -klatka piersiowa i inne rejony ciaa. Zamiast dziewczcego poszerzania si bioder nastpuje rozrost wszerz barkw. Gos staje si niszy. Ta ostatnia zmiana 49

wystpuje rwnie u dziewczt, ale w stopniu znacznie mniejszym. U obydwu pci ulega take przyspieszeniu wzrost narzdw pciowych. Jest rzecz interesujc, e jeli mierzy zdolno do reakcji seksualnych czstotliwoci orgazmw -mczyzna osiga w tym wzgldzie swj poziom szczytowy znacznie szybciej ni kobieta. Pomimo e mczyni zaczynaj proces dojrzewania pciowego przecitnie okoo roku pniej ni kobiety, dochodz z reguy do szczytu wydolnoci jeszcze przed dwudziestk, natomiast kobiety dopiero w latach dwudziestych, a nawet trzydziestych. Samica naszego gatunku dopiero w wieku lat dwudziestu dziewiciu dorwnuje przecitn czstotliwoci orgazmw pitnastoletniemu chopcu. Zaledwie 23 % kobiet doznao przynajmniej raz orgazmu przed ukoczeniem lat pitnastu; procent ten ronie tylko do 53 w wieku lat dwudziestu, a dochodzi do 90 dopiero po osigniciu trzydziestego pitego roku ycia. Dorosy mczyzna osiga orgazm przecitnie trzy razy tygodniowo, przy czym nieco ponad 7% mczyzn dowiadcza ejakulacji raz dziennie lub czciej. Czstotliwo orgazmw u przecitnego mczyzny osiga maksimum pomidzy pitnastym i trzydziestym rokiem ycia; po przekroczeniu trzydziestki zaczyna stopniowo male. Zanika zdolno do wielokrotnych ejakulacji, maleje te kt wzwodu czonka. Wzwd moe si utrzymywa przecitnie przez prawie godzin u modziecw dobiegajcych dwudziestki; czas ten spada do okoo 7 minut w wieku lat siedemdziesiciu -ale i w tym wieku okoo 70% mczyzn utrzymuje jeszcze seksualn aktywno. Podobny obraz seksualnego widnicia z wiekiem stwierdza si u kobiet. Stosunkowo nage ustanie owulacji okoo pidziesitki nie likwiduje na og pobudliwoci pciowej; wpyw tego wydarzenia na zachowania seksualne jest jednak u poszczeglnych kobiet bardzo rny. Wszystkie rozwaane wyej zachowania kopulacyjne uprawiane s -w ogromnej wikszoci przypadkw -w ramach trwaego partnerstwa jednego mczyzny i jednej kobiety. Partnerstwo takie moe mie posta maestwa lub jakiego zwizku nieformalnego. Fakt, e czste s stosunki pozamaeskie, nie wiadczy wcale o istnieniu u nas chaotycznego promiskuityzmu. Z reguy stosunki takie przechodz przez faz typowych zalotw i tworzenia par, nawet wwczas gdy wynikajcy z tego zwizek nie jest zbyt trway. Okoo 90% populacji wchodzi w zwizki formalnie uznane, ale 50% kobiet i 84% mczyzn przystpuje do maestwa majc ju za sob dowiadczenia kopulacyjne. Wrd czterdziestolatkw 26% matek i 50% onatych ma na swym koncie przynajmniej jeden stosunek pozamaeski. Ponadto zdarza si, e zwizki oficjalne zaamuj si po pewnym czasie i 50

rozpadaj (np. w Ameryce w roku 1956 w prawie 1% przypadkw). Tak wic mechanizmy kojarzenia par, cho bardzo potne, te nie funkcjonuj bynajmniej doskonale. Skoro zgromadzilimy ju wszystkie te fakty, moemy przystpi do zadawania pyta. W jaki sposb takie wanie sposoby zachowa seksualnych pomagaj nam, jako gatunkowi, w egzystencji? Dlaczego zachowujemy si wanie tak, a nie jako inaczej? By moe pomocne w szukaniu odpowiedzi okae si postawienie przedtem innego pytania: jak wygldaj nasze zachowania seksualne w porwnaniu z analogicznymi zachowaniami innych wspczesnych prymatw? Przede wszystkim rzuca si w oczy, e ycie seksualne naszego gatunku jest, oglnie biorc, znacznie bardziej intensywne ni jakiegokolwiek innego prymata, i to nie wyczajc naszych najbliszych krewniakw. U map brak w ogle dugiej fazy zalotw. Mapy nie wi si prawie nigdy w trwae pary. Zachowania przed-kopulacyjne s krtkie i zwykle ograniczone do kilku prostych sygnaw gosowych i mimicznych. Samo spkowanie te trwa krtko. (U pawianw na przykad od momentu rozpoczcia spkowania do ejakulacji upywa nie wicej ni 7-8 sekund, przy czym samiec wykonuje nie wicej ni 15 ruchw kopulacyjnych biodrami). Samica nie zdradza adnych objaww orgazmu. Jeli w ogle zachodzi u map jaka forma orgazmu, to jest to reakcja bez porwnania sabsza ni orgazm kobiety. Okres seksualnej receptywnoci u samic innych prymatw jest znacznie bardziej ograniczony i w cigu kadego cyklu miesicznego trwa zaledwie okoo tygodnia. Jest to ju wprawdzie postp w porwnaniu z innymi ssakami, u ktrych samice wykazuj gotowo do przyjcia samca tylko w cigu krtkiego okresu waciwej owulacji, ale u naszego gatunku ta charakterystyczna dla prymatw tendencja do przeduania okresu receptywnoci osigna posta skrajn, bo kobieta zachowuje pobudliwo seksualn waciwie nieprzerwanie. Ponadto u samic map wszelka aktywno seksualna wygasa zaraz po zajciu w ci i nie zostaje wznowiona przez cay okres karmienia niemowlcia. U nas natomiast ycie pciowe rozciga si na obydwa te okresy: spkowanie ulega powaniejszemu ograniczeniu tylko na krtki czas bezporednio przed i po porodzie. Nie ma wic wtpliwoci: naga mapa jest "najerotyczniejszym" ze wszystkich dzisiejszych prymatw. Przyczyn tego stanu rzeczy musimy szuka w historii ewolucyjnej naszego gatunku. Co takiego waciwie tam zaszo? Po pierwsze, mapa ta, by przey, musiaa zacz polowa. Po drugie, musiaa mie sprawniejszy mzg, eby nadrobi brak przystosowa swego ciaa do owieckiego trybu ycia. Po trzecie, musiaa wyduy swe dziecistwo, eby mzg zyska czas wystarczajcy na rozrost i na edukacj. Po czwarte, 51

samice musiay "zostawa przy dzieciach", gdy samce ruszay na owy. Po pite, samce musiay zacz ze sob wspdziaa w trakcie oww. Po szste, musiay przyj postaw wyprostowan i uywa broni, by owy byy skuteczne. Nie prbuj tu sugerowa, e wszystkie te zmiany zachodziy w tej wanie kolejnoci; przeciwnie, postpoway one niewtpliwie stopniowo i rwnolege, w ten sposb, e jedna modyfikacja uatwiaa drug. Wyliczam tu po prostu sze gwnych, zasadniczych przeobrae, ktre dokonay si w toku ewolucji mapy drapienej. W przeobraeniach tych, jak sdz, zawarte s wszystkie skadniki konieczne do wytworzenia dzisiejszej zoonoci naszych zachowa seksualnych. Zacznijmy przede wszystkim od stwierdzenia, e owcy, oddalajc si od obozowiska, musieli by pewni wiernoci pozostawionych tam samic. U samic zatem musiaa wytworzy si skonno do wizania si z jednym partnerem w trwa par. Ponadto, jeli sabsze samce miay wsppracowa z innymi w owach, trzeba im byo da wicej uprawnie seksualnych. Organizacja seksualna musiaa ulec demokratyzacji, samice trzeba byo bardziej sprawiedliwie "rozdzieli" pomidzy samcw. U samcw te rozwin si musiaa gotowo do wspycia z jedn partnerk, tym bardziej e samce te byy ju uzbrojone, wskutek czego rywalizacje seksualne byyby znacznie niebezpieczniejsze. Wreszcie, powolny rozwj niemowlt wymaga znacznie zwikszonej opieki ze strony rodzicielskiej; obowizki te musieli wzi na siebie i matka, i ojciec, co take sprzyjao wytwarzaniu si trwaej wizi midzy partnerami. Biorc t sytuacj za punkt wyjcia, moemy teraz przyjrze si dalszemu biegowi rzeczy. N aga mapa musiaa naby zdolnoci do zakochania si, do silnego przywyknicia do jednego tylko seksualnego partnera. Jakkolwiek by to uj -wychodzi wic zawsze na jedno. Ale jak tego udao si dokona? Jako przedstawiciel prymatw, istota ta miaa ju tendencj do tworzenia krtkotrwaych zwizkw -na okres kilku godzin, by moe nawet kilku dni -ale teraz zwizki te trzeba byo zintensyfikowa i przeduy. Jednym z czynnikw, ktry do tego dopomg, byo jej wasne dugotrwae dziecistwo. Ten wieloletni okres rozwoju dawa sposobno do wytworzenia gbokiej wizi uczuciowej z rodzicami, wizi znacznie silniejszej i trwalszej ni cokolwiek, czego dowiadczy mog w modoci inne mapy. Utrata tej wizi z rodzicami po osigniciu dojrzaoci i samodzielnoci zostawiaaby "pustk uczuciow"; rodzia si zatem silna potrzeba wypenienia tej luki now, rwnie potn wizi. Opisana sytuacja moga wystarczy do pojawienia si i zintensyfikowania takiej potrzeby, ale eby ow nowo powsta wi utrzyma przez czas dostatecznie dugi do zaoenia rodziny i wychowania potomstwa, niezbdne byy dodatkowe zabezpieczenia. 52

Trzeba byo nie tylko mc si zakocha, ale i trwa w mioci. Wyduona i skomplikowana faza zalotw sprzyjaa zakochaniu si, lecz do utrzymania trwaoci owego zakochania trzeba byo czego wicej. Najprociej cel ten osign mona byo przez uczynienie wspycia pary nagich map rdem wikszej satysfakcji. Innymi sowy sprawi, by seks musia sta si bardziej nasycony erotyk. Jak do tego doszo? Wydaje si, e na wszelkie moliwe sposoby. Spjrzmy ponownie na zachowania dzisiejszej nagiej mapy, a zaczniemy teraz dostrzega wyaniajcy si model caej tej sytuacji. Wzmoona receptywno kobiety nie da si sprowadzi jedynie do zwikszenia moliwoci rozrodu. To prawda, e gotowo matki do wznowienia stosunkw pciowych jeszcze w okresie piastowania niemowlcia zwiksza czstotliwo ci i porodw. Brak takiej gotowoci byby katastrof dla gatunku, jeli si zway, jak dugi jest okres zalenoci dziecka od matki. Ale to nie tumaczy, dlaczego samica pozostaje pobudliwa seksualnie i gotowa na przyjcie samca przez cay okres swego cyklu miesicznego. Owulacja nastpuje wszak tylko raz w cigu kadego cyklu i spkowanie podjte w jakimkolwiek innym czasie nie moe mie adnych konsekwencji rozrodczych. Ogromna wikszo aktw spkowania u naszego gatunku ma zatem na celu nie podzenie potomstwa, lecz wzajemne dostarczanie sobie przez dwjk partnerw satysfakcji seksualnej i cementowanie w ten sposb wizi midzy nimi. Wniosek std oczywisty, e uprawianie przez tak dwjk seksu w celach wycznie erotycznych nie jest wcale jakim wymylnym dekadenckim obyczajem wynalezionym przez nowoczesn cywilizacj, lecz gboko zakorzenion, ewolucyjnie uzasadnion i biologicznie zdrow tendencj naszego gatunku. Nawet wwczas, gdy ustaj cykle miesiczne -to znaczy w okresie ciy -kobieta zachowuje pobudliwo seksualn. T o rwnie jest bardzo wane, bo w systemie ,jeden samiec -jedna samica" przymusowa abstynencja samca w tym okresie byaby niebezpiecznym rdem frustracji i zagroeniem trwaoci zwizku. Wzrosa jednak nie tylko liczba sytuacji, w ktrych dziaania seksualne mog mie miejsce; rwnie same te dziaania skomplikoway si i wzbogaciy. owiecki tryb ycia, ktry wyposay nas w nag skr i wraliwsze rce, stworzy tym samym wiksze pole do popisu dla seksualnych kontaktw dotykowych. W fazie gry miosnej odgrywaj one gwn rol. Duo wtedy gaskania, ciskania i pocierania -daleko wicej ni u ktregokolwiek innego gatunku prymatw. Ponadto narzdy wyspecjalizowane, takie jak wargi, patki uszne, sutki piersi i genitalia, s bogato wyposaone w zakoczenia nerwowe i stay si wysoce uczulone na dotykowe bodce erotyczne. Patki uszne, jak si wydaje, wytworzyy si ewolucyjnie wycznie do tego wanie celu. Anatomowie czsto traktowali je jako 53

pozbawione znaczenia przydatki lub "bezuyteczne wyrostki tuszczowe". Pospolicie spotyka si tumaczenie, e s to twory szcztkowe, wywodzce si z czasw, gdy mielimy wielkie uszy. Ale przyjrzawszy si innym gatunkom naczelnych stwierdzamy, e nie ma u nich misistych patkw usznych. Wydaje si, e narzd ten nie tylko nie jest szcztkowy, lecz przeciwnie, stanowi jak nowo; a gdy uwiadomimy sobie, e pod wpywem podniecenia pciowego patki ucha ulegaj przekrwieniu, nabrzmiewaj i staj si niesychanie pobudliwe -nie pozostaje ju wtpliwoci, e powstanie ich miao na celu wycznie wyposaenie nas w jeszcze jedn stref erogeniczn. (Rzecz to dziwna, e skromnego patka usznego nie zaliczano jako do tych cech, gdy tymczasem stwierdzone s u obydwu pci przypadki osigania prawdziwego orgazmu wanie w wyniku dranienia tych narzdw). Ciekawe, e drug tak osobliw i tajemnicz cech, ktrej znaczenia anatomowie nie potrafi wyjani, jest nasz wystajcy, misisty nos. Nie przypisywano mu adnego znaczenia funkcjonalnego, trudno jednak uwierzy, eby twr tak wybitny i charakterystyczny dla jednego tylko gatunku prymatw mia si rozwin bez adnego celu. Kiedy si czyta, e boczne cianki nosa zawieraj gbczast i podatn na jdrnienie tkank, ktra w stanie pobudzenia pciowego ulega przekrwieniu i powoduje powikszenie si nozdrzy -sprawa zaczyna by zastanawiajca. Wzbogacenie repertuaru dotykowego idzie w parze z pewnymi osobliwymi nabytkami w sferze wizualnej. Wan rol odgrywa tu nasza skomplikowana mimika, cho ewolucja mimiki miaa oczywicie na celu udoskonalenie porozumiewania si nie tylko w kontekcie seksualnym. Mamy najlepiej rozwinit i najbardziej skomplikowan muskulatur twarzy ze wszystkich gatunkw naczelnych. Co wicej, mamy najsubtelniejszy i najbardziej skomplikowany system mimiki w caym w ogle wiecie zwierzcym. Wykonujc drobne ruchy miniami rejonu ust, nosa, oczu, brwi i czoa -i kombinujc te ruchy w rozmaite ukady -jestemy w stanie sygnalizowa bardzo bogaty repertuar subtelnych nastrojw. W sytuacjach seksualnych, zwaszcza we wczesnej fazie wabienia partnera, te miny odgrywaj pierwszorzdn rol. (Ich formy rozwaymy szczegowiej w innym rozdziale). W czasie pobudzenia pciowego nastpuje te rozszerzenie renic i cho jest to zmiana drobna, reagujemy na ni zapewne silniej, ni si to na pozr wydaje. Wchodzi te w gr lnienie powierzchni gaek ocznych. Podobnie jak patki uszne i wystajcy nos, tak i wargi naszego gatunku s cech wyjtkow, nie spotykan u innych prymatw. Oczywicie, wszystkie prymaty maj wargi, ale nie tak wywinite na zewntrz jak nasze. Szympans potrafi wysun wargi do przodu i uoy usta w "ryjek", obnaajc w trakcie tego bon luzow, ktra normalnie jest ukryta 54

wewntrz szpary ustnej. Ale wargi w tej pozycji trzymane s krtko i zwierz prdko powraca do swego normalnego wygldu. My natomiast mamy wargi wysunite permanentnie. Szympansowi musiaoby si wydawa, e nosimy na twarzy grymas cigego niezadowolenia. Jeli kiedykolwiek bdziecie mieli okazj zetknicia si z przyjaznym uciskiem szympansa, energiczny pocaunek, ktry wwczas, by moe, zoy on na waszej szyi, nie pozostawi wam wtpliwoci, e mapa umie nadawa sygnay dotykowe wargami. Dla szympansa jednak jest to sygna wycznie powitalny, nie seksualny, u naszego natomiast gatunku jest on uywany w obydwu znaczeniach, przy czym takie kontakty dotykowe wargami staj si szczeglnie czste i dugo trwae w fazie przed-kopulacyjnej. W zwizku z t now rol warg stao si prawdopodobnie wygodniej mie ow wraliw bon luzow stale odsonit, tak aby nie trzeba byo w czasie pocaunku utrzymywa specjalnego minia okrnego ust w stanie staego skurczu; ale chodzio tu nie tylko o to. Obnaone, misiste wargi nabray wyrazistego, charakterystycznego ksztatu. Nie wtapiaj si one stopniowo i nieznacznie w otaczajc skr twarzy, lecz zyskay ostre od niej odgraniczenie, stajc si w ten sposb wanym sygnaem wizualnym. Bya ju o tym mowa, e podniecenie pciowe wywouje obrzmienie i poczerwienienie warg; ostra linia demarkacyjna, ktr ta czerwie jest obwiedziona, w oczywisty sposb sprzyja wzbogaceniu treci tych sygnaw, bo rozmaite subtelne zmiany w ukadzie warg staj si dziki niej atwiej dostrzegalne. Poza tym, take przy braku podniecenia, wargi s czerwiesze ni reszta skry twarzy i ju przez sam ten fakt, nie niosc nawet adnych informacji o zmianach stanu fizjologicznego, staj si sygnaem reklamowym, niejako przypominaj o istnieniu dotykowej struktury seksualnej. Zastanawiajc si nad funkcjonalnym znaczeniem tych osobliwych ludzkich warg, anatomowie orzekli, e ich pochodzenie "nie jest jeszcze dokadnie wyjanione"; sugerowali, e ksztat naszych warg ma by moe jaki zwizek ze wzmoeniem funkcji ssania piersi przez niemowl. Ale may szympans te ssie matk czsto i bardzo skutecznie i mona by wrcz twierdzi, e jego wargi, silniej uminione i bardziej "chwytne", lepiej ni ludzkie dostosowane s do tej czynnoci. Nie da si take t drog wyjani ani pochodzenia owej ostrej granicy midzy czerwieni wargow a otaczajc skr twarzy, ani uderzajcych rnic ksztatu warg pomidzy jasnoskrymi i ciemnoskrymi populacjami. Jeli natomiast zaoymy, e wargi nasze funkcjonuj jako urzdzenie do wysyania sygnaw wizualnych rnice te atwo zrozumie. Kiedy warunki klimatyczne wymagaj posiadania ciemnej skry, sygnalizacyjna funkcja warg zostaje osabiona, bo barwa ich jest wtedy mniej kontrastowa, mona by zatem oczekiwa, e powstanie wwczas jakie urzdzenie kompensujce ten brak, i chyba to wanie si stao: wargi Murzynw zachoway sw widoczno dziki temu, e 55

stay si grubsze i bardziej wydatne. Co straciy na kontracie barwy, to nadrobiy wielkoci i ksztatem, tym bardziej s one od skry twarzy odgraniczone "szwem wargowym", ostrzej ni wargi ras jasnoskrych. Tak wic anatomiczne osobliwoci warg murzyskich nie s cech prymitywn; stanowi raczej progresywn specjalizacj tego rejonu twarzy. Istnieje jeszcze kilka innych oczywistych wizualnych sygnaw seksualnych. Jak ju wspomniaem, w okresie dojrzewania uzyskanie w peni rozwinitej zdolnoci prokreacyjnej jest sygnalizowane przez pojawienie si na ciele rzucajcego si w oczy owosienia, w szczeglnoci wok narzdw pciowych i pod pachami, u mczyzn za take na twarzy. U kobiet nastpuje szybki wzrost piersi. Zmienia si rwnie ksztat ciaa: samiec staje si szerszy w ramionach, a samica w biodrach. Zmiany te nie tylko odrniaj jednostk dojrza seksualnie od jednostki niedojrzaej, ale w znakomitej swej czci rwnie odrniaj dojrzaego samca od dojrzaej samicy. Odgrywaj one rol sygnaw pokazujcych, e zacz funkcjonowa ukad rozrodczy, i informuj w kadym przypadku, czy ma on charakter mski czy eski. Uwaa si zazwyczaj, e powikszenie piersi kobiecych jest raczej zwizane z funkcj macierzysk ni seksualn, ale teza ta jest niezbyt dobrze udokumentowana. Samice innych gatunkw prymatw karmi przecie swe potomstwo rwnie obfit iloci mleka, a mimo to nie wyksztaciy wyranie zarysowanych pkulistych piersi. Pod tym wzgldem samica naszego gatunku stanowi wyjtek wrd samic prymatw. Sterczce piersi o

charakterystycznym ksztacie s, jak si zdaje, jeszcze jedn form sygnalizacji seksualnej. Wyksztacenie ich umoliwia ewolucja, ktra doprowadzia nasz gatunek do utraty owosienia. Nabrzmiae piersi u samicy pokrytej futrem rzucayby si w oczy w o wiele mniejszym stopniu, a wic nie miayby wikszego znaczenia dla sygnalizacji seksualnej, jednake zarysoway si wyranie z chwil, kiedy nasz gatunek utraci owosienie. Nowy, rzucajcy si w oczy ksztat piersi ma ponadto jeszcze jedn funkcj: sutki, a zwaszcza ich erekcja, ktra towarzyszy podnieceniu seksualnemu, atwiej przycigaj wzrok samcw. Tak sam rol odgrywa rwnie pigmentowana skra wok sutkw, ktra u samicy podnieconej seksualnie zmienia barw na ciemniejsz. Nago skry spowodowaa take, e pewne zmiany jej barwy nabyy funkcji sygnaw seksualnych. Do zmian takich dochodzi rwnie w niewielkich odsonitych partiach cia innych zwierzt, ale u naszego gatunku objy one wiksze odcinki skry. Czerwienimy si szczeglnie czsto w okresie zalotw, w chwilach za podniecenia seksualnego na naszej skrze wystpuje charakterystyczny rumieniec. T form sygnalizacji

56

seksualnej rasy ciemnoskre musiay powici wymogom klimatu. Ich skra jednake w dalszym cigu ulega tym zmianom, cho nie daj one widocznej zmiany barwy. Zanim przejdziemy do dalszych rozwaa, musimy jeszcze zaj si pewnym do niezwykym aspektem ewolucji omwionego zestawu wizualnych sygnaw seksualnych. W tym celu trzeba powici chwil uwagi niektrym do dziwnym zmianom, jakim ulegy ciaa naszych prymitywniejszych kuzynw, map zwierzoksztatnych. Ostatnie badania niemieckie ujawniy, e pewne gatunki zaczy uprawia co w rodzaju mimikry seksualnej. Najciekawszymi tego przykadami s mandryl i pawian delada. Samiec mandryla ma jaskrawoczerwony czonek i po obu jego stronach niebieskie plamy mosznowe. Ten zestaw kolorw powtarza si na pysku zwierzcia: ma ono jaskrawoczerwony nos i nabrzmiae, nagie policzki intensywnie niebieskiej barwy. Odnosi si wraenie, e pysk zwierzcia naladuje jego rejon genitalny, powtarzajc charakterystyczny dla zestaw sygnaw wizualnych. Kiedy samiec mandryla zblia si do innego zwierzcia, to ukad ciaa w zasadzie zasania widok jego narzdw pciowych, ale mimo to mandryl moe, jak si zdaje, przekazywa istotne informacje, posugujc si swym fallicznym pyskiem. U samicy delady zachodzi podobne zjawisko. Genitalia jej otacza jaskrawo-czerwony pas skry, obrzeony biaymi brodawkami. Wargi jej sromu, znajdujce si w rodku tego rejonu, odznaczaj si gbsz, soczystsz czerwieni. Ten wizualny wzr powtarza si na jej piersi, gdzie wystpuje obszar nagiej czerwonej skry otoczony biaymi brodawkami tego samego rodzaju, co brodawki wok jej narzdw pciowych. W rodku tego obszaru skry znajduj si ciemnoczerwone sutki, pooone tak blisko siebie, e ich podobiestwo do warg sromu narzuca si z niezwyk si. (O tym, jak blisko siebie s pooone, wiadczy fakt, e niemowl delady ssie oba sutki jednoczenie). Zarwno barwa skry w okolicy genitalnej, jak i barwa skry na piersi zmieniaj sw intensywno w rnych fazach miesicznego cyklu pciowego. Narzuca si tu wniosek, e mandryl i delada z jakich przyczyn przesuny swe sygnay genitalne w pooenie przednie. Zbyt mao znamy ycie mandryli na swobodzie, abymy mogli wdawa si w rozwaania na temat genezy tego dziwnego i unikalnego zjawiska, wiemy natomiast, e dzikie delady spdzaj o wiele wicej czasu siedzc w pozycji wyprostowanej ni wikszo reprezentantw innych, podobnych gatunkw map. Jeli pozycja ta jest dla nich bardziej typowa, to wynika std, e przenisszy sygnay seksualne na pier, mog przekazywa je innym czonkom grupy atwiej, niby mogy to robi, gdyby pozostay one tylko na zadzie. Genitalia wielu gatunkw prymatw odznaczaj si jaskrawym ubarwieniem, ale tego rodzaju dublowanie naley do rzadkoci.

57

U naszego gatunku typowa postawa ciaa ulega radykalnej zmianie. Podobnie jak delady, spdzamy duo czasu siedzc, czyli w postawie pionowej. W kontaktach spoecznych rwnie stoimy wyprostowani i zwrceni twarzami do innych. Czybymy wic i my uprawiali tego rodzaju mimikr? Czyby nasza pionowa postawa wywara wpyw na nasze sygnay seksualne? Rozpatrujc spraw w tym aspekcie, musimy na to pytanie odpowiedzie twierdzco. Typowa pozycja, jak przy stosunku seksualnym przyjmuj samce wszystkich innych prymatw, to pozycja odtylna. Samica unosi wwczas zad i zwraca go ku samcowi, ukazujc mu od tyu swj rejon genitalny. Samiec, widzc to, rusza ku niej i pokrywa j od tyu. Podczas kopulacji ich ciaa nie stykaj si w pozycji frontalnej; genitalny rejon samca przytyka cile do zadu samicy. U nas sprawa wyglda zupenie inaczej: nie tylko wszystkie dugotrwae czynnoci przed-kopulacyjne odbywaj si twarz w twarz, ale rwnie sama kopulacja przebiega z reguy w takim uoeniu. Kwestia pozycji przy stosunku pciowym staa si przedmiotem dyskusji. Zgodnie z tradycyjnym wyobraeniem pozycja "twarz w twarz" jest dla naszego gatunku pozycj biologicznie naturaln, a wszystkie inne naley uzna jedynie za jej wyrafinowane odmiany. Wspczesne autorytety zakwestionoway ten pogld twierdzc, e jeli chodzi o nas, to adnej pozycji nie mona uzna za naturaln. Ich zdaniem nie powinnimy rezygnowa z adnej pozycji seksualnej, a jako gatunek obdarzony inwencj, powinnimy uwaa za naturalne praktykowanie wszelkich w tym wzgldzie wariantw, na jakie tylko mamy ch. W gruncie rzeczy, im wicej bdzie tych pozycji, tym lepiej, dziki temu bowiem wzbogaci si i stanie si ciekawsze ycie pciowe, tym samym zapobiegajc pojawieniu si nudy midzy partnerami. Pogldy te s cakowicie przekonywajce w kontekcie, w ktrym wysuwaj je ich twrcy, jednake w swych staraniach, by przekona nas za wszelk cen, posunli si oni za daleko. W istocie zwalczali oni przede wszystkim przekonanie, e wszelkie odmiany pozycji podstawowej s "grzeszne", a chcc przeciwdziaa tego rodzaju mniemaniom, podkrelali szczeglnie mocno warto tych odmian i z wymienionych ju powodw mieli cakowit suszno. Wszelki wzrost satysfakcji seksualnej u zwizanych ze sob partnerw ma oczywicie due znaczenie dla wzmocnienia czcych ich wizw. W tym sensie odmiany te s dla naszego gatunku czym biologicznie zdrowym. Jednake zwalczajc swych przeciwnikw, obrocy omawianych pogldw zapomnieli o tym, e mimo wszystko jedna pozycja seksualna jest dla naszego gatunku podstawowa i naturalna, a jest ni pozycja "twarz w twarz". Faktycznie wszystkie sygnay seksualne i strefy erogeniczne znajduj si u nas na przodzie ciaa: minie twarzy decydujce o jej mimice, wargi, broda, sutki, sygnay areolarne, piersi u samicy, wosy onowe, same genitalia oraz zasadnicze rejony 58

ciaa, na ktrych wystpuj rumiece zwizane z podnieceniem seksualnym. Nasuwa si tu argument, e wprawdzie wiele tych sygnaw mogoby doskonale funkcjonowa we wczesnych fazach stosunku pciowego, kiedy partnerzy s zwrceni do siebie twarzami, jednake w czasie waciwej kopulacji, kiedy dziki uprzedniej stymulacji frontalnej oboje s ju i tak dostatecznie podnieceni, samiec mgby zmieni pozycj na odtyln lub na jakkolwiek inn niezwyk pozycj, jak zechciaby wybra. To jest na pewno prawda, jednake zachowanie takie, cho moe mie warto jako urozmaicenie, ma rwnie pewne ujemne strony. Przede wszystkim dla gatunku monogamicznego, takiego jak nasz, tosamo partnera seksualnego ma ogromne znaczenie. Zblienie frontalne pozwala, by sygnay seksualne i sposoby uzyskania seksualnej satysfakcji pozostaway przez cay czas trwania stosunku w cisym zwizku z sygnaami wiadczcymi o tosamoci partnera. Stosunek "twarz w twarz" jest wyrazem "seksu spersonalizowanego". Ponadto przy takiej pozycji przed-kopulacyjne wraenia dotykowe pochodzce z erogenicznych stref skoncentrowanych na przodzie ciaa mog trwa take podczas kopulacji waciwej. Przy innych pozycjach tracimy wiele z tych wrae. Zblienie frontalne daje take maksymaln moliwo stymulacji echtaczki wskutek kopulacyjnych ruchw samca. Wprawdzie gwatowne ruchy samca bd draniy echtaczk porednio, niezalenie od pooenia jego ciaa w stosunku do ciaa samicy, jednake przy pozycji "twarz w twarz" take onowy rejon ciaa samca wywiera bdzie bezporedni rytmiczny nacisk na stref echtaczkow samicy, co powanie zwikszy jej pobudzenie. Wreszcie trzeba wzi pod uwag anatomi kanau pochwowego samicy nagiej mapy, ktry -w porwnaniu z kanaem pochwowym samic innych gatunkw prymatw -w powanym stopniu przesun si ku przodowi. Przesunicie to -o wiele wiksze, ni mona by si spodziewa -byo biernym rezultatem procesu pionizacji naszego gatunku. Gdyby dla samicy naszego gatunku oferowanie swych genitaliw samcowi do stosunku od tyu miao jakie znaczenie, to dobr naturalny zaczby niewtpliwie wkrtce faworyzowa t tendencj i samice miayby dzi przewd pochwowy skierowany bardziej do tyu. Tak wic mona przypuszcza, e pozycja "twarz w twarz" jest dla naszego gatunku podstawow form kopulacji. Oczywicie, istnieje jeszcze pewna liczba odmian, ktre nie eliminuj elementu frontalnego, takich jak np. pozycja leca (z wariantami: samiec na samicy i samica na samcu), pozycja boczna, pozycja kuczna i stosunek w pozycji stojcej, ale najbardziej efektywna i najpowszechniej praktykowana jest pozycja horyzontalna, w ktrej samiec znajduje si na samicy. Badacze amerykascy oceniaj, e w ich kraju 70% ludnoci praktykuje wycznie t pozycj, a pozostali w wikszej czci. Jedynie niecae 10% eksperymentuje z pozycj tyln. Wielkie badania porwnawcze, ktre objy okoo dwustu 59

rnych spoeczestw ludzkich z caego wiata, wykazay, e w adnej z badanych spoecznoci stosunek odtylny nie wystpuje jako praktyka normalna. Pogodziwszy si z tym faktem, moemy po tej dygresji powrci do zagadnienia seksualnej mimikry. Jeli samicy naszego gatunku miao si powie odwrcenie zainteresowania samca od tylnej strony jej ciaa i skierowanie go ku przedniej, to ewolucja musiaa zada sobie trud i uczyni t przedni stron ciaa bardziej podniecajc. W jakim okresie dziejw naszych praprzodkw musielimy jeszcze praktykowa kopulacj od tyu. Przypumy, e osignlimy faz, w ktrej samica przesyaa samcowi sygnay seksualne za pomoc pary misistych pkolistych poladkw (nawiasem mwic, nigdzie poza tym nie wystpujcych u prymatw) oraz pary jaskrawoczerwonych warg sromowych. Przypumy nastpnie, e samiec uzyska zdolno silnego seksualnego reagowania na te sygnay. Przypumy te, e w tym momencie ewolucji nasz gatunek zacz przybiera postaw coraz bardziej pionow, a w jego kontaktach spoecznych zacza dominowa pozycja frontalna. Jeli przyjmiemy te zaoenia, to mamy pene podstawy do przypuszczenia, e i u nas doszo do pewnego rodzaju frontalnej mimikry, analogicznej do tej, ktr spotkalimy u pawiana delady. Czy mona jednak, spogldajc na przedni stron ciaa samic naszego gatunku, dopatrzy si czegokolwiek, co imitowaoby widok pkulistych poladkw i czerwonych warg sromowych, ukazywanych kokieteryjnie naszym praprzodkom przez ich samice? Odpowied na to pytanie rzuca si natychmiast w oczy, niczym obfity biust samicy. Sterczce pkuliste piersi samicy musz by niewtpliwie odpowiednikiem misistych poladkw, ostro za zarysowane czerwone wargi ust -odpowiednikiem warg sromowych. (Jak pamitamy, u samicy podnieconej seksualnie zarwno jedne, jak i drugie obrzmiewaj i przybieraj ciemniejsz barw; tak wic nie tylko wygldaj podobnie, lecz take ulegaj podobnym zmianom w odpowiednich sytuacjach). Jeli samiec naszego gatunku by ju przygotowany do seksualnego reagowania na te sygnay wwczas, gdy pochodziy one od tylnej strony ciaa samicy, to powinien by na nie reagowa rwnie wtedy, kiedy pojawiy si w nowej formie na przedniej stronie jej ciaa. I, jak si zdaje, tak wanie si stao, piersi i usta kobiety przeobraziy si niejako w "kopie" poladkw i warg sromowych. (fu natychmiast przychodzi na myl zwyczaj uywania szminki do ust i biustonoszy, ale t spraw zajmiemy si pniej, kiedy bdziemy omawia szczeglne techniki seksualne praktykowane w naszej cywilizacji). Sygnay wizualne maj decydujce znaczenie, ale rol seksualn odgrywaj u nas take pewne bodce wchowe. Cho w toku ewolucji nasz zmys powonienia uleg powanemu zuboeniu, mimo to jest w dalszym cigu wystarczajco sprawny, w yciu 60

seksualnym za spenia waniejsz funkcj, ni zazwyczaj sdzimy. Jak wiadomo, istniej rnice midzy zapachem ciaa samca i samicy; wysunito przypuszczenie, e proces czenia si w pary -powstawania zwizkw miosnych -czciowo wie si z pewnego rodzaju zapachowym imprintingiem -przywizani do specyficznej, indywidualnej woni ciaa partnera. Ponadto trzeba tu wzi pod uwag intrygujce odkrycie, e w okresie dojrzewania dochodzi u nas do powanej zmiany upodoba zapachowych. Przed okresem dojrzewania upodobania nasze kieruj si ku zapachom sodkim i owocowym, ale wraz z osigniciem dojrzaoci pciowej ten typ reakcji znika i dochodzi do gwatownej zmiany gustw na rzecz woni kwiatw, olejkw i pima. Zmiany tej dowiadczaj obie pcie, jednake pozytywna reakcja na zapach pima wzrasta w wikszym stopniu u samcw ni u samic. Twierdzi si, e w wieku dojrzaym potrafimy wykry obecno pima w powietrzu ju w steniu 1 : 8000000, i jest rzecz znamienn, e ta wanie substancja, wytwarzana w specjalnych gruczoach zapachowych, odgrywa dominujc rol w wchowej sygnalizacji wielu gatunkw ssakw. Chocia ludzie nie maj jakich wikszych gruczow zapachowych, jednake podobn rol odgrywaj u nich gruczoy ojowe. Te do liczne niewielkie gruczoy przypominaj zwyke gruczoy potowe, ale ich wydzieliny zawieraj wicej substancji staych. Rozmieszczone s na rnych czciach ciaa, szczeglnie jednak dua ich liczba znajduje si w okolicy pach i narzdw pciowych. Uwosienie porastajce te rejony funkcjonuje niewtpliwie jako wane "przechowalnie zapachu". Wysunito twierdzenie, e wo, jak wydzielaj te strefy ciaa, wzrasta przy podnieceniu seksualnym, ale zjawisko to nie doczekao si jeszcze dokadnej analizy. Wiemy jednak, e samica naszego gatunku ma o 75% gruczow ojowych wicej od samca, a jak wiadomo, u niszych ssakw przed stosunkiem pciowym samiec w wikszym stopniu obwchuje samic ni ona jego. Rozmieszczenie na naszym ciele wyspecjalizowanych rejonw zapachotwrczych jest, jak si zdaje, jeszcze jedn form przystosowania do frontalnej pozycji przy kontaktach pciowych. To, e do rejonw tych naley okolica genitalna, nie jest niczym niezwykym, jako e wystpuje on rwnie u wielu innych ssakw; natomiast pojawienie si gruczow zapachowych pod pachami stanowi zjawisko nieoczekiwane. Wydaje si, e fakt ten pozostaje w zwizku z charakterystyczn dla naszego gatunku ogln tendencj do wyksztacania nowych orodkw stymulacji seksualnej na przedniej stronie ciaa; tendencja ta jest, oczywicie, rezultatem znacznie zwikszonej roli frontalnych kontaktw pciowych. W tym konkretnym przypadku doprowadzia ona do tego, e nosy partnerw pozostaj bardzo blisko zapachotwrczych rejonw ciaa niemal przez cay czas trwania czynnoci przedkopulacyjnych i kopulacyjnych. 61

Dotd rozpatrywalimy rne sposoby, dziki ktrym rozbudowana zostaa w zachowaniach seksualnych naszego gatunku faza zalotw wzmagajcych podanie, dziki czemu kontakty midzy partnerami daway im przy duszym wspyciu coraz wiksz satysfakcj, wzmacniajc i podtrzymujc czc ich wi. Ale zaloty prowadz do aktu spenienia, a tu potrzebne byy jeszcze pewne ulepszenia. Zastanwmy si przez chwil nad starym systemem naczelnych. Dorose samce s bez przerwy aktywne seksualnie, poza jedynie krtkim okresem bezporednio po ejakulacji. Warto, jak przedstawia dla nich orgazm intensywny, polega na tym, e uwalnia ich od napicia seksualnego, a co za tym idzie -tumi popd na okres, w ktrym organizm moe uzupeni zapas spermy. Z drugiej strony, samice s aktywne seksualnie tylko przez ograniczony czas przed i po okresie owulacji i wtedy gotowe s spkowa z samcami w kadej chwili. Im wicej kopulacji odbd, tym wiksza jest szansa, e dojdzie do zapodnienia. Samice nie znaj zaspokojenia seksualnego: nigdy nie dochodzi u nich do takiego kulminacyjnego punktu kopulacji, ktry uciszyby i poskromi ich popd pciowy. Kiedy wchodz w okres rui, nie maj ani chwili do stracenia i musz parzy si niemal bez przerwy. Gdyby dowiadczay silnych orgazmw, marnowayby tylko cenny czas. Pod koniec kopulacji, kiedy samiec ejakuluje i schodzi z samicy, jego partnerka nie objawia oznak szczeglnego poruszenia emocjonalnego i zazwyczaj odchodzi do swoich spraw, tak jak gdyby nic si nie stao. Natomiast jeli chodzi o nasz gatunek, ktrego reprezentanci cz si w pary, sytuacja przedstawia si zupenie inaczej. Przede wszystkim, poniewa wchodzi tu w gr tylko jeden samiec, przeto nic by si nie zyskao, gdyby jego samica moga w dalszym cigu zachowywa wraliwo seksualn, kiedy on sam jest wyczerpany po orgazmie. Tote u nas nic nie stoi na przeszkodzie, by samica doznawaa orgazmu, co wicej, istniej dwa czynniki, ktre zdecydowanie temu sprzyjaj. Przede wszystkim orgazm jest nagrod za seksualn wspprac z partnerem, co podobnie jak wszystkie inne ulepszenia w sferze ycia seksualnego suy wzmocnieniu wizw midzy partnerami i podtrzymuje zwizek rodzinny. Z drugiej strony, orgazm, jakiego doznaje samica, powanie zwiksza szanse jej zapodnienia. Dokonuje si to w do szczeglny sposb, waciwy jedynie naszemu gatunkowi. Aby t spraw zrozumie, i tym razem musimy cofn si do historii naszych krewnych -prymatw. Jeli samica mapy zostanie inseminowana przez samca, to moe oddali si z miejsca kopulacji, nie lkajc si, e utraci jego nasienie, ktre spoczywa teraz w najgbszej czci jej kanau pochwowego, kana ten przebiega bowiem jeszcze mniej lub wicej poziomo. Gdyby samic naszego gatunku kopulacja pozostawiaa tak dalece obojtn, e i ona zaraz potem wstawaaby i oddalaa si, to wskutek niemal pionowego pooenia jej kanau 62

pochwowego nasienie spynoby do wylotu kanau i wiksza jego cz zmarnowaaby si. Dlatego te kada reakcja, ktra skania samic do zachowania pozycji lecej, kiedy samiec ejakuluje i koczy kopulacj, jest czym nader korzystnym, a gwatowny orgazm samicy, ktry zaspokaja j seksualnie i pozostawia wyczerpan, przynosi wanie taki rezultat. Z tej wic racji jest zjawiskiem podwjnie cennym. Zestawienie faktu, e orgazm samicy naszego gatunku jest czym wyjtkowym wrd prymatw, z faktem, e pod wzgldem fizjologicznym przebiega on niemal identycznie z orgazmem samca, pozwala przypuszcza, i w sensie ewolucyjnym stanowi on reakcj "pseudosamcz". W strukturze organizmu zarwno samcw, jak i samic znajdujemy latentne cechy pci przeciwnej. Dziki porwnawczym badaniom nad innymi grupami zwierzt wiemy, e ewolucja potrafi w razie koniecznoci uaktywni jedn z takich cech dla obsuenia zagroonego odcinka. Ot, jak wiadomo, samica naszego gatunku rozwina szczegln wraliwo seksualn na dranienie echtaczki. Jeli za przypomnimy sobie, e organ ten jest eskim homologiem, czyli odpowiednikiem mskiego czonka, to porwnanie tych dwch faktw zdaje si wskazywa na to, e -przynajmniej w swej genezie -orgazm samicy jest reakcj "zapoyczon" od samca. Fakt ten moe rwnie tumaczy, dlaczego samiec naszego gatunku ma najwikszy czonek wrd wszystkich prymatw. Organ ten w stanie erekcji jest nie tylko niezwykle dugi, lecz take bardzo gruby w porwnaniu z czonkami innych gatunkw. Wskutek pogrubienia czonka zewntrzne genitalia samicy s wystawione w czasie spkowania na o wiele energiczniejsze tarcie. Kade wepchnicie czonka w gb pochwy pociga w d rejon echtaczkowy, natomiast kade cofnicie czonka podnosi ten rejon gwatownie w gr. Jeli ponadto wemiemy pod uwag, e rytmiczny nacisk wywierany jest na rejon echtaczkowy take przez okolice onowe samca kopulujcego w pozycji frontalnej, to jak wida, mamy do czynienia z "masowaniem" echtaczki, ktre -gdyby bya samcem -naleaoby uzna za masturbacj. Podsumowujc, moemy powiedzie, e zarwno w sferze zachowa zwizanych z zalotami, jak i sam kopulacj, zrobiono wszystko co moliwe, by rozbudowa ycie seksualne nagiej mapy i zapewni wytworzenie si wizi midzy par w grupie ssakw, w ktrej skdind instytucja ta jest waciwie nieznana. Ale trudnoci zwizane z wprowadzeniem tej nowej tendencji nie zostay jeszcze przezwycione. Kiedy patrzymy na par nagich map, ktra zgodnie wspyje ze sob, pomagajc sobie nawzajem w wychowywaniu swych modych, to wszystko -pozornie -ukada si dobrze. C si jednak stanie, kiedy ich potomstwo wyronie i osignie okres dojrzewania? Gdyby stare wzorce, 63

cechujce prymaty, nie ulegy modyfikacji, to dorosy samiec wkrtce wypdziby modych samcw, sam zacz parzy si z modymi samicami, ktre weszyby wwczas w skad jednostki rodzinnej jako dodatkowe rodzicielki, na rwni ze sw matk, i w ten sposb powrcilibymy do punktu wyjcia. Podobnie, gdyby mode samce zostay zepchnite na margines spoecznoci, otrzymujc podrzdny status, jak to si dzieje u wielu gatunkw prymatw, to ucierpiaby na tym sam charakter grupy owieckiej, oparty na wsppracy wszystkich samcw. Zarysowuje si tu wyranie potrzeba dodatkowej modyfikacji systemu krzyowania potrzeba wprowadzenia pewnego rodzaju egzogamii, czyli krzyowania si na zewntrz grupy. Aby mg przetrwa system czenia si w pary, zarwno crki, jak synowie musz znale sobie wasnych partnerw. Wymg taki nie jest czym niezwykym w odniesieniu do gatunku, w ktrym tworzenie si par jest regu, i wiele przykadw tego mona znale wrd niszych ssakw, ale spoeczna natura wikszoci prymatw utrudnia realizacj tego wymogu. U wikszoci gatunkw tworzcych pary rodzina dzieli si i rozchodzi z chwil uzyskania dojrzaoci przez potomstwo. Ze wzgldu na jej spoeczny, oparty na wsppracy behawior, nagiej mapy nie sta na rozproszenie si w ten sposb, tote problem ten jest rozwizywany zasadniczo podobnie. Jak u wszystkich zwierzt czcych si w pary, tak i tutaj rodzice s nawzajem swoj wasnoci. Matka "posiada" ojca seksualnie i vice versa. Kiedy tylko u potomstwa zaczynaj si pojawia sygnay seksualne w okresie dojrzewania, staj si seksualnymi rywalami: synowie -ojca, crki -matki. Z t chwil zaznacza si skonno do przepdzenia tych rywali. U potomkw pojawia si rwnie potrzeba posiadania wasnego "terytorium". Potrzeba taka musiaa niewtpliwie istnie ju u rodzicw, skoro sami w swoim czasie zaoyli "baz domow", i wzorzec ten po prostu si powtarza. Rodzicielski dom-baza, ktry "posiadaj" i w ktrym maj dominujc pozycj ojciec i matka, nie byby miejscem po temu waciwym, gdy zarwno on sam, jak i yjce w nim osobniki s naznaczone pierwotnymi i wtrnymi sygnaami rodzicielskimi. Dojrzewajcy osobnik automatycznie odrzuci taki stan rzeczy i opuci dom i rodzin, by stworzy now baz do rozrodu. Proces taki jest typowy dla modych drapiecw terytorialnych, ale nie dla modych prymatw. I takiej podstawowej zmiany w behawiorze zada ycie od nagiej mapy. Niefortunnie si moe stao, e zjawisku egzogamii tak czsto przypisywano zwizek z "tabu kazirodztwa". Prowadzi to natychmiast do przekonania, e egzogamia jest ograniczeniem stosunkowo niedawnym i zdeterminowanym przez kultur, podczas gdy musiaa ona wyksztaci si biologicznie w znacznie wczeniejszym okresie, gdy w 64

przeciwnym razie system rozmnaania, typowy dla naszego gatunku, nigdy nie rozwinby si z systemu waciwego prymatom. Inn pokrewn cech, i to tak, ktra wydaje si charakteryzowa wycznie nasz gatunek, jest zachowanie przez samic hymenu, czyli bony dziewiczej. U niszych ssakw zjawisko to wystpuje w zarodkowej fazie rozwoju ukadu moczopciowego, ale u nagiej mapy zachowanie bony dziewiczej jest skutkiem neotenii. Utrzymywanie si jej oznacza, e pierwszy stosunek pciowy w yciu samicy natrafia na pewne trudnoci. Skoro ewolucja zadaa sobie tyle trudu, by samic uczyni optymalnie wraliw na bodce seksualne, to na pierwszy rzut oka wydaje si dziwne, e wyposaya j take w urzdzenie o jawnie antykopulacyjnej funkcji. Sprzeczno ta jednak nie jest tak wielka, jak by si zdawao. Utrudniajc, a nawet czynic bolesn prb pierwszej kopulacji, hymen stanowi gwarancj, e samica nie bdzie atwo folgowa chci spkowania. W wieku dojrzewania, oczywicie, pojawia si okres eksperymentw seksualnych, prb znalezienia odpowiedniego partnera. W tym okresie adna sia nie powstrzyma modego samca od zakoczenia stosunku. Jeli nie zwie go z samic trwaa wi, to nie czujc si niczym zobowizany, bdzie je zmienia kolejno, dopki nie znajdzie odpowiedniej partnerki. Gdyby jednak mode samice pozwalay na to, nie wchodzc w trwae zwizki z samcami, to zachodziyby w ci i staway si matkami bdc pozbawione opieki staych partnerw. Hamujc czciowo rozwj tej tendencji u samic, obecno hymenu pozwala im zaangaowa si emocjonalnie jeszcze przed podjciem ostatecznego kroku, zaangaowa si w takim stopniu, by mogy z atwoci znie wstpn fizyczn przykro przerwania bony dziewiczej. W tym miejscu trzeba doda par sw na temat zagadnienia monogamii i poligamii. Wytworzenie si wizi pary, ktre nastpio u gatunku jako caoci, sprzyja oczywicie monogamii, jednake nie narzuca jej w sposb bezwzgldny. Jeli dziki tryb ycia owcw przetrzebia dorosych mczyzn bardziej ni kobiety, to wrd mczyzn, ktrzy przeyj, powstaje tendencja do parzenia si z wicej ni jedn kobiet, co pozwala na wzmoenie rozrodu bez stwarzania niebezpiecznych napi wywoywanych obecnoci "nadliczbowych" kobiet. Gdyby zasada czenia si osobnikw w pary nie dopuszczaa adnych wyjtkw, byaby mao skuteczna. Przeciwko jej rozlunieniu dziaaa jednak zazdro kobiet i niebezpieczestwo powanych rywalizacji seksualnych pomidzy nimi, jak rwnie podstawowe naciski ekonomiczne, mianowicie trudno utrzymywania duej grupy rodzinnej wraz z caym jej potomstwem. Poligamia mogaby zatem wystpowa w niewielkim stopniu, byaby jednak powanie ograniczona. Jest rzecz interesujc, e aczkolwiek poligamia wystpuje jeszcze w niektrych pomniejszych kulturach wspczesnych, wszystkie due 65

spoeczestwa (ktre stanowi w sumie ogromn wikszo populacji naszego gatunku) s monogamiczne. Nawet w takich, w ktrych poligamia jest dopuszczalna, bywa ona z reguy praktykowana tylko przez znikom mniejszo mczyzn. Mona by si nawet zastanawia, czy fakt, e instytucja ta omija prawie wszystkie wielkie kultury, nie odegra powanej roli w osigniciu przez nie ich obecnej wysokiej rangi. Moemy w kadym razie zakonkludowa, e niezalenie od tego, co w tej dziedzinie obserwujemy u peryferyjnych, zacofanych szczepw, w gwnym nurcie naszego gatunku instytucja wizi pary samiec-samica wyraa si w swej najskrajniejszej postaci, mianowicie w postaci dugotrwaych zwizkw monogamicznych. Taka oto jest naga mapa w caej swej erotycznej zoonoci: przepojony seksem, kojarzcy si w pary gatunek o wielu unikalnych cechach; skomplikowana mieszanka mapiego dziedzictwa z wieloma naleciaociami drapiecy. Do tego musimy doda trzeci i ostatni skadnik: nowoczesn cywilizacj. Rozronity mzg, ktry towarzyszy przemianie zwykego mieszkaca lasu w zorganizowanego owc, zacz zajmowa si udoskonaleniami technicznymi. Proste obozowiska plemienne przeksztaciy si w wielkie miasta i metropolie. Epoka topora rozkwita w epok kosmiczn. Lecz jaki wpyw wywar cay ten blask i blichtr na stron seksualn gatunku? Odpowied, jak si zdaje, brzmi: bardzo niewielki. Wszystko to bowiem nastpio zbyt szybko i zbyt raptownie, aby mogy wytworzy si jakie zasadnicze przystosowania biologiczne. Na pierwszy rzut oka, co prawda, wydawa si moe, e rzeczywicie miay one miejsce, ale jest to tylko gra pozorw. Poza fasad nowoczesnego ycia miejskiego kryje si nadal ta sama, dawna naga mapa. Zmieniy si tylko nazwy: zamiast "polowanie" czytaj dzi: "praca"; zamiast "owisko" -"miejsce pracy"; zamiast "obozowisko" -"dom"; zamiast "wizy czce par"- "maestwo" itd. Wspomniane przedtem amerykaskie badania wspczesnych wzorcw seksualnych ujawniy, e fizjologiczne i anatomiczne wyposaenie gatunku jest wci w peni w uyciu. wiadectwo prehistorycznych pozostaoci, w poczeniu z danymi porwnawczymi o wspczesnych drapiecach i innych prymatach, daj nam pojcie o tym, w jaki sposb naga mapa uywaa swego seksualnego ekwipunku w odlegej przeszoci i jak organizowaa swe ycie pciowe. Dane wspczesne odsaniaj nam w zasadzie taki sam obraz, jeli tylko zmyje si ze ciemny werniks wywiechtanych moraw. Jak ju powiedziaem na pocztku rozdziau, to raczej biologiczna natura zwierza wymodelowaa spoeczn struktur naszej cywilizacji, a nie na odwrt. Chocia podstawowy system seksualny zachowa si w do prymitywnej formie (nie doszo do "uspoecznienia" seksu, ktre odpowiadaoby nowym warunkom panujcym w 66

rozbudowanych spoecznociach), to jednak wprowadzono do wiele pomniejszych hamulcw i ogranicze. Byo to konieczne ze wzgldu na zmiany, ktre doprowadziy do tak duej zoonoci ukadu naszych anatomicznych i fizjologicznych sygnaw seksualnych, i ze wzgldu na nabyty w toku ewolucji wzrost naszej wraliwoci na bodce seksualne. Jednake zarwno ukad sygnaw seksualnych, jak i nasza wraliwo seksualna byy przystosowane do ycia w maych, nader spoistych grupach plemiennych, nie za w ogromnych metropoliach. W duych miastach nieustannie ocieramy si o setki obcych ludzi, ktrzy zarwno dziaaj na nas stymulujco, jak i sami s podatni na stymulacj. Jest to problem zupenie nowy, ktry dopiero oczekuje rozwizania. Wprowadzenie ogranicze kulturowych musiao si w rzeczywistoci zacz wczeniej, zanim jeszcze pojawi si problem "obcych". Ju w prostych grupach plemiennych osobnicy yjcy w trwaych parach musieli w jaki sposb ogranicza swe sygnay seksualne, kiedy obracali si wrd obcych. Jeli trzeba byo zwikszy popd seksualny, aby podtrzyma wi czc pary, to naleao take podj kroki zmierzajce do przytumienia go, w czasie kiedy partnerzy przebywali w rozce, aby unikn zbytniego pobudzania "osb trzecich". U innych spoecznie yjcych gatunkw, gdzie samce cz si z samicami w trwae pary, problem ten rozwizuje si za pomoc agresywnych gestw, ale w przypadku gatunku tworzcego zespoy wsppracujce, takiego jak nasz, ewolucja faworyzowaa mniej wojownicze metody. W tej sytuacji ratunkiem mg si sta nasz wielki mzg. Podobnie jak w wielu innych dziedzinach kontaktw spoecznych, istotn rol odgrywa tu, rzecz jasna, porozumiewanie si za pomoc mowy ("Mj m by tego nie pochwali"...), ale potrzebne s take bardziej bezporednie rodki. Najbardziej oczywistym rodkiem tego rodzaju jest uwicony tradycj, przysowiowy listek figowy. Ze wzgldu na sw pionow postaw naga mapa nie jest w stanie podej do innego przedstawiciela swego gatunku nie ukazujc mu swych genitaliw. Prymaty poruszajce si czworononie nie maj tego problemu. Jeli chc pokaza swe narzdy pciowe, musz przyj specjaln pozycj. Problem ten stoi przed nami nieustannie, bez wzgldu na to, co robimy. Wynika std, e zwyczaj przysaniania rejonu genitalnego musia pojawi si ju we wczesnym okresie rozwoju kultury. Std niewtpliwie wywodzi si rwnie zwyczaj uywania okry jako ochrony przed zimnem, kiedy nasz gatunek rozprzestrzeni si na obszarach, gdzie panowa mniej przyjazny klimat, ale ta faza nastpia prawdopodobnie o wiele pniej. "Antyseksualne" okrycia byway rne w zalenoci od warunkw kulturowych, a niekiedy suyy do ukrycia nawet drugorzdnych cech pciowych (okrycia piersi, zasony 67

skrywajce twarz i usta). W skrajnych przypadkach genitalia kobiet nie tylko si przysania, ale take uniemoliwia wszelki dostp do nich. Najsawniejszym przykadem jest pas cnoty: przysaniajca narzdy pciowe i odbyt metalowa przepaska zaopatrzona w otwory, ktre umoliwiaj samicy oddawanie moczu i kau. Inne podobne praktyki obejmoway zaszywanie w okresie przed maestwem sromu modym dziewcztom albo spinanie warg sromowych klamrami lub piercieniami. Stosunkowo niedawno zanotowano przypadek mczyzny, ktry zrobi otwory w wargach sromowych swej ony i po kadym stosunku zamyka je na kdk. Tak niezwyke rodki ostronoci s, oczywicie, czym bardzo rzadkim, ale mniej drastyczne ukrywanie narzdw pciowych pod ubraniem jest dzi niemal powszechnie przyjte. Inn wan zmian byo wprowadzenie zwyczaju odbywania stosunkw pciowych w odosobnieniu. Genitalia nie tylko stay si wstydliw czci ciaa, ale rwnie ich uywanie musiao si sta spraw wstydliw. Doprowadzio to obecnie do powstania silnego skojarzenia kopulacji ze spaniem. Przez spanie z kim rozumie si dzi spkowanie z nim, tote uprawianie czynnoci kopulacyjnych nie odbywa si na og w rnych porach dnia, lecz po wikszej czci zostao ograniczone do jednej pory -pnego wieczoru. Bezporednie kontakty fizyczne stay si, jak widzielimy, tak wan czci seksualnego behawioru, e trzeba byo je take ograniczy w toku normalnych zaj przypadajcych na por dzienn. Fizyczne kontakty z obcymi, nieuchronne w naszych ruchliwych i tumnych spoecznociach, take trzeba byo obj zakazem. Jeli, nawet przypadkiem, otrzemy si o jakiego obcego czowieka, to natychmiast go przepraszamy, i to tym gorliwiej, im bardziej seksualny charakter miaa dotknita cz jego ciaa. Przyspieszony film przedstawiajcy tum, ktry posuwa si ulic lub krci koo jakiego budynku, pokazuje wyranie, do jak skomplikowanych manewrw uciekaj si ludzie, aby tylko unikn wzajemnych kontaktw fizycznych. To ograniczenie fizycznych kontaktw z obcymi zazwyczaj znika tylko w wielkim toku lub te w okolicznociach, jakie stwarza kontakt ze szczeglnymi kategoriami ludzi (np. z fryzjerami, krawcami i lekarzami), ktrzy s spoecznie "uprawnieni" do dotykania innych. Kontakt fizyczny z bliskimi przyjacimi i z krewnymi nie podlega tak silnym zahamowaniom. Ich role spoeczne zostay ju wyranie uznane za nieseksualne, tote kontakt z nimi przedstawia mniejsze niebezpieczestwo. Mimo to ceremonie pozdrowienia zostay ogromnie sformalizowane. Ucisk doni sta si cile okrelonym i przestrzeganym zwyczajem. Pocaunek dawany na powitanie lub poegnanie otrzyma wasn zrytualizowan form (dotknicie ustami policzka), ktra go odrnia od pocaunku erotycznego. 68

Pozycjom ciaa w rny sposb odebrano charakter seksualny. Kobiety zdecydowanie unikaj rozchylania ng, ktre ma znaczenie zachty seksualnej. Siedzc, trzymaj nogi blisko siebie lub te zakadaj jedn na drug. Jeli usta uo si w pozycji, ktra moe nasun jakie skojarzenia seksualne, to czsto zasania si je rk. Poniewa chichot oraz pewne rodzaje miechu i mimiki s specyficzne dla okresu zalotw, przeto kiedy pojawi si w kontekstach towarzyskich, zasaniamy zazwyczaj doln cz twarzy. W wielu kulturach mczyni pozbywaj si pewnych drugorzdnych cech pciowych, golc brody lub wsy (lub te jedno i drugie). Kobiety usuwaj wosy pod pachami jako miejsca szczeglnej koncentracji woni, jeli zwyczajowy strj odsania ten rejon. Wosy onowe s zawsze tak starannie ukryte pod ubraniem, e zazwyczaj nie wymagaj usuwania, ale -rzecz ciekawa -modelki, ktrych nago na obrazie lub rzebie nie ma budzi skojarze seksualnych, czsto rwnie je gol. Ponadto przy pielgnacji ciaa uywa si szeroko dezodorantw. Ciao czsto myje si i kpie -o wiele czciej, ni tego wymagaj wzgldy medyczne i higieniczne. Wonie wydzielane przez ciao nie s spoecznie akceptowane, tote chemiczne dezodoranty ciesz si bardzo du popularnoci. Wikszo tych ogranicze narzuca si i podtrzymuje za pomoc prostej i niepodwaalnej metody okrelania tych zjawisk jako "nieadne", "niedozwolone" lub "niegrzeczne". Rzadko kiedy mwi si czy choby zastanawia nad w istocie antyseksualn natur tych ogranicze. Jednake korzysta si rwnie z bardziej jawnych rodkw do kontrolowania tych zjawisk, takich jak sztuczne kodeksy moralne lub reguy ycia seksualnego. I jedne, i drugie bywaj rne w rnych kulturach, ale we wszystkich przypadkach maj na celu zasadniczo jedno: zapobiec seksualnemu podniecaniu obcych i ukrci kontakty seksualne poza obrbem pary. Aby szybciej osign ten cel -a osignicie go nawet najbardziej purytaskie grupy uwaaj za trudne -posuono si rnymi technikami sublimacyjnymi. I tak np. czsto zachca si modych chopcw do uprawiania sportw i innych form aktywnoci fizycznej, ywic zudn nadziej, e czynnoci te zmniejsz ich popd pciowy. Blisza analiza tego pomysu i jego zastosowa wykazuje, e na og przynosiy one aosne rozczarowanie. Sportowcy nie s ani bardziej, ani mniej aktywni seksualnie ni przedstawiciele innych grup. To, co trac wskutek wyczerpania fizycznego, zyskuj na fizycznej sprawnoci. Jedyn metod ksztatowania zachowa, ktra zdaje si by tu skuteczn, jest prastary system kar i nagrd -kar za uleganie seksowi i nagrd za

69

ograniczanie go. Ale metoda ta, oczywicie, pociga za sob raczej stumienie ni zmniejszenie popdu pciowego. Jest zupenie jasne, i nasze nienaturalnie rozronite spoecznoci wymagaj zastosowania jakich rodkw, ktre by sprawiy, e intensyfikacja kontaktw

midzyludzkich nie bdzie prowadzi do niebezpiecznego wzrostu pozamaeskich prowokacji seksualnych. Ale naga mapa, jako prymat obdarzony silnym popdem pciowym, nie zniesie ju wikszej dawki tego lekarstwa. Jej biologiczna natura nieustannie si buntuje. Kademu zastosowaniu sztucznych rodkw kontroli nad seksem natychmiast towarzyszy pojawienie si ulepsze zmierzajcych w przeciwnym kierunku. Czsto prowadzi to do wrcz miesznych sytuacji. Samica okrywa swe piersi, a nastpnie zmienia ich ksztat za pomoc biustonosza. T o narzdzie sygnalizacji seksualnej moe by watowane lub nadmuchiwane, co nie tylko przywraca piersiom dawny ksztat, lecz take powiksza je, naladujc w ten sposb nabrzmienie piersi, do ktrego dochodzi przy podnieceniu seksualnym. W niektrych przypadkach kobiety o obwisym biucie decyduj si nawet na operacj kosmetyczn. Za pomoc watowania powikszano sztucznie rwnie inne czci ciaa: przypomnijmy sobie tylko seksualn funkcj mskich saczkw i watowanych ramion, jak rwnie kobiecych turniur powikszajcych poladki. Nawet w naszych czasach w niektrych kulturach chude kobiety mog naby watowane "sztuczne poladki". Rwnie noszenie obuwia na wysokich obcasach, zmieniajc normaln postaw przy chodzeniu, zwiksza jednoczenie koysanie si ciaa w rejonie poladkowym. W rnych czasach kobiety nosiy rwnie suknie watowane na biodrach, a take obcise pasy, za pomoc ktrych przesadnie podkrelay zarysy bioder i piersi. Figury cienkie w talii cieszyy si u kobiet wielkim wziciem i szeroko rozpowszechnione byo uywanie ciasnych gorsetw. Szczytow form tej tendencji stanowiy "osie talie", modne przed pwieczem, kiedy to kobiety decydoway si nawet na chirurgiczny zabieg usunicia dolnych eber, aby jeszcze bardziej zwikszy ten efekt. Rozpowszechnione uycie szminki, ru i perfum w celu intensyfikacji seksualnych skojarze, zwizanych -odpowiednio -z ustami, rumiecami i zapachem ciaa, stanowi przykad dalszych sprzecznoci. Kobieta, ktra z tak wielkim wysikiem usuwa naturaln wo swego ciaa, zastpuje j potem podniecajcym zapachem perfum, ktre w rzeczywistoci s czsto rozrzedzon form wydzielin gruczow zapachowych innych, zupenie nie spokrewnionych z nami ssakw.

70

Kiedy obserwujemy ten wachlarz rnorakich ogranicze seksualnych i sztucznych rodkw majcych zmniejszy nasz pocig seksualny, nieodparcie nasuwa si pytanie, czy nie byoby atwiej w tym wzgldzie po prostu "powrci do natury"? Po co obnia temperatur w pokoju, skoro nastpnie rozpalamy w nim ogie? Jak ju wyjaniem, przyczyna ogranicze jest prosta: maj one zapobiec przypadkowym podnietom seksualnym, ktre mogyby osabi wi pary. Dlaczego wobec tego cakowicie nie wyeliminujemy rde tych podniet z ycia spoecznego? Dlaczego nie ograniczymy seksualnych prowokacji -zarwno naturalnych, jak i sztucznych -do momentw intymnych kontaktw midzy par partnerw? Czciow odpowied na to pytanie stanowi ogromna sia naszego popdu pciowego, ktry cigle domaga si, by mu folgowa. Popd ten rozwin si w ramach procesu wzmacniania wizi pary, ale obecnie, w obfitujcej w podniety seksualne atmosferze, jaka panuje w naszym zoonym spoeczestwie, jest on nieustannie stymulowany w sytuacjach pozamaeskich. Ale to tylko cz odpowiedzi. Seks jest rwnie instrumentem sucym podtrzymaniu lub polepszeniu naszego statusu spoecznego; tak rol odgrywa on powszechnie u innych gatunkw prymatw. Jeli samica mapy chce zbliy si do agresywnego samca w celach nieseksualnych, to moe ukaza mu swe genitalia nie dlatego, e chce go skoni do kopulacji, lecz dlatego, e w ten sposb pragnie w takim stopniu wzbudzi jego popd seksualny, by stumi jego wrogo. Tego rodzaju zachowanie si nazwano czynnoci remotywacyjn. Samica posuguje si podniet seksualn, aby remotywowa samca, a tym samym uzyska jak korzy nie majc charakteru seksualnego. Podobnymi metodami posuguje si take nasz gatunek. Do takich wanie celw suy znakomita wikszo rodkw sztucznej sygnalizacji seksualnej. Zwikszajc sw atrakcyjno dla przedstawicieli pci przeciwnej, poszczeglne jednostki mog skutecznie osabia wrogie uczucia, jakie ywi do nich inni czonkowie danej grupy spoecznej. Ze strategi t cz si, oczywicie, pewne niebezpieczestwa dla gatunku yjcego w parach. Przede wszystkim podniety tego rodzaju nie powinny przekracza pewnej granicy. Pozostajc w zgodzie z podstawowymi ograniczeniami seksualnymi, jakie rozwiny si w naszej kulturze, mona da wyranie do poznania, e "nie mog teraz kopulowa", a rwnoczenie za pomoc innych sygnaw poinformowa, e "niemniej jednak jestem bardzo atrakcyjna i zmysowa". Ten drugi sygna osabi czyj wrogo, podczas gdy pierwszy zapobiegnie utracie panowania nad sytuacj. W ten sposb i wilk jest syty, i owca caa. Strategia taka powinna by nader skuteczna, ale, niestety, w gr wchodz rwnie inne czynniki. Mechanizm czcy pary nie dziaa bezbdnie, musia bowiem zosta wbudowany w star struktur waciw prymatom, ktra wci jeszcze "przewituje". Jeli w zwizku 71

czcym pary wystpi jakie trudnoci, to dawne popdy, typowe dla prymatw, z ca gwatownoci znowu daj zna o sobie. Jeli ponadto uwzgldnimy fakt, e inn wielk zmian, do ktrej doszo w rozwoju nagiej mapy, byo zachowanie przez przedstawicieli tego gatunku cechy dziecicej ciekawoci jeszcze w wieku dojrzaym, to zrozumiemy, jakimi niebezpieczestwami grozia taka sytuacja. Cay system, o ktrym mwimy, by wyranie przystosowany do ukadu, w ktrym czste porody samicy prowadz do powstania wielodzietnej rodziny, a samiec, z daleka od rodziny, poluje wraz z innymi samcami. Chocia system ten zasadniczo si utrzyma, jednake dwie rzeczy ulegy zmianie. Po pierwsze, pojawia si tendencja do sztucznego ograniczenia liczby potomstwa. Znaczy to, e obowizki rodzicielskie nie absorbuj samicy bez reszty i pod nieobecno swego samca jest ona bardziej dostpna jako obiekt seksualny. Po drugie, wiele samic wykazuje skonno do wczania si do grup owieckich. owiectwo zastpia dzi, oczywicie, "praca" i samce, ktre udaj si do swych codziennych zaj, maj szanse znale si raczej w grupach zoonych z przedstawicieli obojga pci ni -jak to bywao dawniej -w grupach zoonych z samych samcw. Znaczy to, e wytrzymao wizi czcej pary jest wystawiona na powane prby zarwno przez samcw, jak i przez samice, i a nadto czsto ulega zerwaniu. (Dane amerykaskie, jak sobie przypominamy, wskazuj, e 26% matek i 50% mczyzn onatych miao stosunek pozamaeski przed czterdziestym rokiem ycia). Czsto jednak pierwotna wi jest na tyle silna, e zostaje zachowana nawet w okresie tych kontaktw zewntrznych lub te zostaje przywrcona po ich zakoczeniu. Jedynie w niewielkim procencie przypadkw dochodzi do cakowitego i ostatecznego zerwania. Poprzestanie na tym oznaczaoby jednak pewn przesad w potraktowaniu caej sprawy. Wi pary moe w wikszoci przypadkw osta si pomimo ciekawoci seksualnej, nie jest jednak do silna, eby j cakiem wymaza. Chocia silny seksualny nawyk utrzymuje spoisto pary, jednake nie usuwa zainteresowania obydwojga innymi seksualnymi partnerami. Jeli zainteresowania zewntrzne wejd w zbyt ostry konflikt z wizami maeskimi, to trzeba znale dla nich moliwie mao szkodliwy upust. Wyjciem z tego konfliktu sta si voyeuryzm (w najszerszym znaczeniu tego sowa), praktykowany na ogromn skal. cile biorc, voyeuryzm oznacza czerpanie zadowolenia seksualnego z obserwowania kopulacji uprawianej przez innych, ale pojcie to mona -cakiem logicznie rozszerzy tak, by obejmowao wszelkie zainteresowanie dowolnymi czynnociami seksualnymi bez aktywnego udziau w nich. Tego rodzaju voyeuryzm uprawia niemal caa ludzko. Czynnoci te ogldamy, czytamy o nich, przysuchujemy si im. Ogromna cz 72

programw telewizyjnych i radiowych, filmw, sztuk teatralnych i literatury piknej suy zaspokojeniu tej potrzeby. W duej mierze zaspokaja j take prasa codzienna, periodyki oraz rozmowy, ktre prowadzimy. Voyeuryzm sta si powan gazi przemysu. W toku tej caej aktywnoci voyeurysta faktycznie nic nie robi, a wszystko dokonuje si przez zastpcw. Potrzeba ta jest tak silna, e a musielimy" wymyli" specjaln kategori zawodowcw -aktorw i aktorek -ktrzy pozoruj przed nami angaowanie si w rne fazy zachowa seksualnych po to tylko, bymy ich mogli przy tym oglda. Ludzie ci zalecaj si do siebie i eni si midzy sob, a potem podejmuj nowe role, by znw, innego dnia, zaleca si i eni. W ten sposb voyeuryci otrzymuj znacznie wicej potrzebnej im strawy. Przyjrzawszy si szerokiemu wachlarzowi gatunkw zwierzcych, musimy doj do wniosku, e nasza dziaalno voyeurystowska jest zjawiskiem biologicznie nienormalnym. Jednake jest to czynno stosunkowo nieszkodliwa, a nawet, by moe, pomocna dla naszego gatunku, gdy w jakim zakresie zaspokaja nasz upart ciekawo seksualn, nie wcigajc zainteresowanych jednostek w nowe potencjalne zwizki, ktre mogyby zagrozi trwaoci wizw czcych par. W bardzo podobny sposb dziaa prostytucja. Mamy tu, oczywicie, do czynienia z pewnym zaangaowaniem, ale w typowej sytuacji sprawa ogranicza si do samej fazy kopulacyjnej. Wczeniejsza faza zalotw, a nawet czynnoci przed-kopulacyjne s sprowadzone do absolutnego minimum, co atwo zrozumie zwaywszy na to, e s to fazy, w ktrych zaczyna si proces formowania par. Jeli onaty mczyzna folguje swym chciom zaspokojenia ciekawoci seksualnej korzystajc z usug prostytutki, to naraa oczywicie na niebezpieczestwo swe maestwo, ale zagroenie to nie jest tak wielkie jak wtedy, kiedy angauje si w romantycznej, ale pozbawionej seksualnego charakteru aferze miosnej. Inn form aktywnoci seksualnej, ktra wymaga zbadania, jest fiksacja homoseksualna. Gwnym celem zachowa seksualnych jest reprodukcja gatunku, w ktrej, jak wiadomo, pary homoseksualne nie bior udziau. W tym miejscu musimy zwrci uwag na pewne subtelne rozrnienie. Z biologicznego punktu widzenia w homoseksualnym akcie pseudo-kopulacji nie ma nic niezwykego. Wiele gatunkw w przernych okolicznociach praktykuje stosunki homoseksualne. Ale tworzenie si par homoseksualnych jest -z punktu widzenia reprodukcji -zjawiskiem niezdrowym, gdy nie prowadzi do spodzenia potomstwa i nie wykorzystuje rozpodowych moliwoci wielu samcw. Aby zrozumie, jakie s tego przyczyny, przyjrzyjmy si innym gatunkom. Wyjaniem ju, w jaki sposb samica moe uczyni uytek z sygnaw seksualnych, by zmieni agresywne nastawienie samca. Pobudzajc go seksualnie, tumi jego wrogo i 73

unika ataku. Sabszy samiec moe uciec si do podobnego sposobu. Mode samce map, aby unikn ataku dominujcych w stadzie samcw, czsto przyjmuj esk pozycj zachcajc do kopulacji i bywaj przez nie pokrywane. Dominujce samice mog rwnie w ten sam sposb pokrywa samice sabsze. To wykorzystanie wzorcw seksualnego zachowania w sytuacjach pozbawionych charakteru seksualnego stao si nie tylko powszechnym zjawiskiem w spoecznym yciu prymatw, lecz take zaczo odgrywa nader pozytywn rol w utrzymaniu harmonii i organizacji grupy. Poniewa u innych gatunkw prymatw nie wystpuje proces intensywnego tworzenia si par, nie prowadzi to u nich do trudnoci zwizanych z powstawaniem dugotrwaych zwizkw homoseksualnych. Przelotne homoseksualne pseudo-kopulacje rozwizuj bezporednie problemy dominacji, ale nie pocigaj za sob dugotrwaych zwizkw seksualnych. Homoseksualne zachowania zdarzaj si rwnie w sytuacjach, w ktrych idealny obiekt seksualny (przedstawiciel pci przeciwnej) jest niedostpny. Sytuacje takie wystpuj w licznych grupach zwierzt; przedstawiciel tej samej pci suy wwczas jako zastpczy obiekt czynnoci seksualnych. Zwierzta cakowicie odosobnione od innych czsto musz ucieka si do rodkw ostatecznych i podejmuj prby kopulacji z przedmiotami martwymi lub te si onanizuj. I tak np. zauwaono, e pewne drapieniki, trzymane w niewoli, kopuloway z naczyniami, w ktrych podawano im ywno. Mapy czsto uprawiaj praktyki masturbacyjne; to samo zauwaono take u lww. Rwnie zwierzta znajdujce si w jednym pomieszczeniu z przedstawicielami innego gatunku mog prbowa parzy si z nimi. Czynnoci te jednak z reguy znikaj, kiedy tylko pojawi si bodziec waciwy biologicznie. Take u ludzi dochodzi czsto do podobnych sytuacji i reagujemy na nie przewanie w taki sam sposb. Jeli samce lub samice z jakiego powodu nie mog uzyska dostpu seksualnego do przedstawicieli pci przeciwnej, to dla swego popdu seksualnego znajduj inne formy ujcia. Mog oni wykorzysta w tym celu przedstawicieli wasnej pci, a nawet przedstawicieli innych gatunkw, lub te mog si onanizowa. Szczegowe amerykaskie badania nad behawiorem seksualnym wykazay, e w kulturze tej 13% kobiet i 37% mczyzn miao -w okresie do 45 roku ycia -kontakty homoseksualne prowadzce do orgazmu. Kontakty seksualne z przedstawicielami innych gatunkw zwierzcych s o wiele rzadsze (oczywicie dlatego, e dostarczaj znacznie mniej waciwych podniet seksualnych), tote uprawiao je tylko 3,6% kobiet i 8% mczyzn. Onanizm, chocia nie dostarcza podniet

74

partnerskich, jest jednak tak atwo dostpny, e wystpuje duo czciej. Ocenia si, e 58% kobiet i 92% mczyzn onanizuje si w jakim okresie swego ycia. Jeeli wszystkie te czynnoci -jaowe z punktu widzenia reprodukcji -mog by praktykowane bez zmniejszania na dusz met rozpodowego potencjau zainteresowanych jednostek, to s nieszkodliwe. W gruncie rzeczy mog by nawet biologicznie korzystne, przyczyniajc si do zapobieenia seksualnej frustracji, ktra moe prowadzi w rny sposb do dysharmonii spoecznej. Problemem staj si dopiero z chwil, gdy zmieniaj si w fiksacj. Gatunek nasz, jak widzielimy, cechuje silna tendencja do "zakochiwania si" -do nawizywania potnej wizi z przedmiotem naszych zalotw seksualnych. Ten proces seksualnego imprintingu sprzyja wytworzeniu si nader wanego dugotrwaego partnerstwa seksualnego, tak istotnego dla penienia przeduajcych si obowizkw rodzicielskich. Imprinting zaczyna dziaa, kiedy tylko samiec i samica nawi powane kontakty seksualne, a jego skutki s oczywiste. Najwczeniejsze obiekty, ku ktrym zwrcilimy nasze zainteresowania seksualne, z reguy staj si jedynymi obiektami. Imprinting jest procesem skojarzeniowym. Pewne kluczowe bodce, ktre pojawiaj si w momencie uzyskania satysfakcji seksualnej, cz si z ni tak cile, e popd pciowy nie moe ju zrealizowa si bez wystpienia tych istotnych bodcw. Jeli pod naciskiem rodowiska spoecznego formy najwczeniejszej satysfakcji seksualnej miay charakter homoseksualny lub onanistyczny, to pewne elementy tych form nabd prawdopodobnie potnego i trwaego znaczenia seksualnego. Jeli fakty te nie stay si przyczyn wikszych trudnoci ni faktycznie obserwowane, to -w powanej liczbie przypadkw -zapobiegy temu dwa zjawiska. Po pierwsze, dysponujemy dobrze rozwinitym zespoem instynktowych reakcji na charakterystyczne sygnay seksualne pci przeciwnej, tak e jest nieprawdopodobne, bymy reagowali silniej na jakikolwiek obiekt pozbawiony tych sygnaw. Po drugie, nasze najwczeniejsze dowiadczenia seksualne maj charakter nader nieobowizujcy .Zaczynamy od bardzo czstego i bardzo atwego "zakochiwania si" i "odkochiwania". Robi to wraenie, jak gdyby proces imprintingu pozostawa w tyle za rozwojem innych przejaww ycia seksualnego. W czasie tej fazy "poszukiwa" z reguy dowiadczamy sporej liczby sabszych imprintw, z ktrych kady jest wypierany przez nastpne, a w kocu nadchodzi moment, kiedy stajemy si ju podatni na silny imprinting. Do tego momentu jednak doznalimy ju tak wielu rnorodnych bodcw seksualnych, e finiszujemy na bodcach waciwych biologicznie i nawizujemy trway stosunek pciowy jako normalny proces heteroseksualny. By moe atwiej przyjdzie nam to zrozumie, jeli nasz sytuacj porwnamy z sytuacj niektrych innych gatunkw. I tak np. yjce parami w caych koloniach ptaki 75

wdruj na odlege lgowiska, aby zaoy gniazda. Osobniki mode i yjce pojedynczo, ktre udaj si tam po raz pierwszy jako ptaki dorose, musz, podobnie jak wszystkie starsze ptaki, ustali swe terytoria i znale partnerw. Czyni to zreszt bez zwoki, natychmiast po przybyciu. Doboru dokonuj kierujc si sygnaami seksualnymi osobnikw pci odmiennej, na ktre reaguj w sposb wrodzony. Po fazie zalotw i zdobyciu partnerki samce ograniczaj swe awanse seksualne do wybranej samiczki, co stanowi wynik dziaania seksualnego imprintingu. W trakcie zalotw instynktowne wskazwki seksualne -wsplne wszystkim przedstawicielom kadej pci kadego gatunku -musz zosta skojarzone z pewnymi niepowtarzalnymi, indywidualnymi cechami rozpoznawczymi. Tylko w ten sposb bowiem proces imprintingu moe seksualn wraliwo kadego ptaka ograniczy do jego samiczki. Wszystko to musi si dokona szybko, albowiem pora lgu trwa krtko. Gdyby z pocztkiem tej fazy eksperymentalnie usun z kolonii wszystkich przedstawicieli jednej pci, to mogoby doj do powstania duej liczby zwizkw homoseksualnych, poniewa ptaki prbowayby rozpaczliwie znale substytuty waciwych partnerw. U ludzi proces ten przebiega o wiele wolniej, nie ograniczaj nas bowiem krtkie okresy rozrodu. Dziki temu mamy do czasu na wszelkiego rodzaju prby i eksperymenty seksualne. Jeli nawet znajdziemy si w rodowisku osobnikw jednej pci, jak to si czsto zdarza w okresie dojrzewania -to nie wszyscy wchodzimy, automatycznie i na stae, w zwizki homoseksualne. Gdybymy byli tacy jak ptaki gniazdujce w koloniach, to aden mody mczyzna opuszczajcy internat dla chopcw (lub inny podobny zakad niekoedukacyjny) nie miaby nawet cienia nadziei na to, e kiedykolwiek zawrze heteroseksualny zwizek. Wbrew jednak obawom sytuacja ta nie wyrzdza zbyt wielkich szkd. W wikszoci przypadkw wraenia odebrane w tym okresie pozostawiaj jedynie delikatny lad, ktry moe zosta z atwoci wymazany przez pniejsze, silniejsze przeycia. W niektrych jednak, cho niezbyt licznych przypadkach dochodzi do trwalszych szkd. Pewne elementy skojarz si tak silnie z formami ekspresji seksualnej, e bd pniej stale wymagane przy prbach nawizania trwaych zwizkw z partnerem pci odmiennej. I nawet fakt, e sygnay seksualne dawane przez partnera tej samej pci s z natury rzeczy sabsze, nie bdzie w stanie przeway skojarze wytworzonych ju drog imprintingu. Tu nasuwa si do oczywiste pytanie, dlaczego spoeczestwo naraa si na takie niebezpieczestwa. Jak si zdaje, przyczyn tego jest potrzeba moliwie najwikszego przeduenia fazy wychowania, aby dziki temu mc sprosta ogromnie skomplikowanym technologicznym wymaganiom, jakie stawia kultura. Gdyby mode samce i samice zakaday 76

rodziny, kiedy tylko staj si do tego biologicznie zdolne, to marnowaaby si wielka cz potencjau edukacyjnego. Tote aby temu za pobiec, wywiera si na modzie bardzo duy nacisk. Niestety, adne, nawet najwiksze ograniczenia kulturowe nie s w stanie zapobiec rozwojowi systemu seksualnego, a jeli rozwj ten nie jest w stanie potoczy si normalnie, to ucieka si do innych moliwoci. Istnieje jeszcze jeden odrbny, lecz wany czynnik, ktry moe wpywa na rozwj tendencji homoseksualnych. Jeli w ukadzie rodzinnym dzieci poddane s wpywowi przesadnie "mskiej" i dominujcej matki lub bardzo sabego i zniewieciaego ojca, to doprowadzi to do powanych komplikacji. Ich cechy behawioralne wejd w konflikt z cechami anatomicznymi. Jeeli synowie, po uzyskaniu dojrzaoci seksualnej, bd szuka partnerw o behawioralnych raczej ni anatomicznych cechach wasnej matki, to bd skonni dobiera ich sobie raczej spord mczyzn ni kobiet. Analogiczne niebezpieczestwo grozi crkom, ktre bd szuka partnerw wrd kobiet. Kopoty, jakie cz si z tego rodzaju problemami seksualnymi, polegaj na tym, e wskutek przeduenia okresu zalenoci dzieci od rodzicw kolejne pokolenia "zazbiaj" si tak dalece, i zaburzenia, o ktrych mwimy, s cigle przekazywane dalej. Zniewieciay ojciec, wspomniany wyej, prawdopodobnie uleg uprzednio wpywowi jakich nienormalnych wpyww seksualnych czcych jego rodzicw itd. Problemy tego rodzaju przechodz z pokolenia na pokolenie tak dugo, dopki nie znikn lub nie nabior takiej ostroci, e rozwi si same, cakowicie uniemoliwiajc rozrd. Jako zoolog nie mog roztrzsa sprawy odchyle seksualnych w taki sposb, jak to zazwyczaj robi moralici. W swoich rozwaaniach mog si kierowa jedynie swego rodzaju moralnoci biologiczn, ktrej miernikiem jest sukces lub klska populacji. Jeli jakie wzorce zachowa seksualnych przeszkadzaj reprodukcji, to mona je uzna za tendencje niezdrowe pod wzgldem biologicznym. Zakonnicy i zakonnice, zatwardziali starzy kawalerowie i stare panny oraz permanentni homoseksualici s -z punktu widzenia reprodukcji -ludmi nienormalnymi. Spoeczestwo dao im ycie, oni jednak nie odwzajemnili mu si tym samym. Trzeba sobie take zdawa spraw z tego, e z punktu widzenia rozrodu aktywny homoseksualista nie odbiega bardziej od normy ni zakonnik. Naley rwnie doda, e adnych praktyk seksualnych, bez wzgldu na to, jak bardzo wstrtne i sprone mog si wydawa czonkom okrelonej kultury, nie mona krytykowa z biologicznego punktu widzenia, jeli nie stoj one na przeszkodzie powodzeniu rozrodu. Nawet najbardziej groteskowe techniki seksualne, jeli tylko przyczyniaj si do zagwarantowania, e w ramach pary samiec zapodni samic lub te e czca ich wi 77

zostanie wzmocniona, speniaj -z punktu widzenia reprodukcji -swe zadanie i biologicznie rzecz biorc, s moliwe do przyjcia na rwni z uznanymi zwyczajami seksualnymi. Po tym stwierdzeniu musz jednak nadmieni, e regua ta ma pewien istotny wyjtek. Biologiczna moralno, o ktrej wspomniaem wyej, traci swe zastosowanie w warunkach przeludnienia, albowiem kiedy dochodzi do tego, prawa ulegaj odwrceniu. Badania prowadzone nad innymi gatunkami w warunkach eksperymentalnie wywoanego zatoczenia wykazay, e nadchodzi moment, kiedy rozrost zagszczenia osiga taki stopie, i niszczy ca struktur spoeczn. Zwierzta choruj, zabijaj swe potomstwo, walcz zaarcie midzy sob i kalecz si. aden cig zachowa nie jest doprowadzany do koca, wszystko realizuje si tylko czciowo. W kocu ginie tyle zwierzt, e wielko populacji zmniejsza si i proces rozrodu mona podj od nowa, lecz nie wczeniej, a dojdzie do katastrofalnego wstrzsu. Gdyby mona byo przy pojawieniu si pierwszych oznak przeludnienia zastosowa jakie rodki kontroli narodzin, to by moe udaoby si nie dopuci do zapanowania chaosu. W takiej sytuacji (powanego przeludnienia i braku jakiejkolwiek nadziei na zmniejszenie go w najbliszej przyszoci) na wzorce zachowa seksualnych nie sprzyjajce rozrodowi naley spojrze z innego punktu widzenia. Nasz gatunek szybko zmierza ku takiej wanie sytuacji. Osignlimy punkt, kiedy nie moemy ju duej trwa w bogim zadowoleniu. Rozwizanie problemu jest oczywiste: powinnimy obniy tempo rozrodu, nie naruszajc przy tym istniejcej struktury spoecznej, ograniczy ilociowy przyrost ludnoci, nie zmniejszajc jakociowego rozwoju

spoeczestwa. Techniki antykoncepcyjne s nam naturalnie potrzebne, ale nie moemy pozwoli, eby zniszczyy podstawow komrk, jak jest rodzina. Wydaje si, e w tej chwili takie niebezpieczestwo nam nie zagraa. Aczkolwiek wyraano obawy, e szerokie rozpowszechnienie udoskonalonych rodkw antykoncepcyjnych doprowadzi do bezadnego promiskuizmu, jest to nader nieprawdopodobne, poniewa nie dopuci do tego wrodzona gatunkowi potna tendencja do czenia si w pary. Mog powsta pewne kopoty, jeli wiele par bdzie stosowa rodki antykoncepcyjne w takim stopniu, e w ogle nie bdzie mie potomstwa. Pary takie poddadz czce je wizi tak cikiej prbie, e mog doprowadzi do ich zerwania. Ludzie ci porednio zagro wwczas innym parom, ktre bd miay dzieci. Ale takie skrajne ograniczenia reprodukcji nie s konieczne. Gdyby kada rodzina miaa tylko dwoje dzieci, to rodzice reprodukowaliby po prostu siebie i przyrost ludnoci byby rwny zeru. W rzeczywistoci, biorc pod uwag wypadki i przedwczesne zgony, przecitna liczba dzieci na rodzin powinna by nieco wysza ni dwoje, aby ludno wiata nie ulegaa dalszemu, katastrofalnemu w perspektywie przyrostowi. Problem jednak 78

polega

na

tym,

posugiwanie

si

mechanicznymi

chemicznymi

rodkami

antykoncepcyjnymi jest -jako zjawisko nalece do sfery seksu -czym zupenie nowym, tote musi min pewien czas, zanim dokadnie poznamy jego wpyw na fundamentaln seksualn struktur spoeczestwa, kiedy dowiadczy go ju dua liczba pokole, a nowe tradycje stopniowo zastpi stare. Posugiwanie si rodkami antykoncepcyjnymi moe przecie wywoa porednio nieprzewidziane zaburzenia w systemie socjoseksualnym lub nawet doprowadzi do jego rozpadu. Ale tylko czas moe pokaza, czy tak si stanie. Cokolwiek jednak si zdarzy, to alternatywa, jaka nam pozostaje, jeli nie ograniczymy reprodukcji, jest o wiele gorsza. Majc na uwadze problem przeludnienia, mona by utrzymywa, e potrzeba drastycznego zmniejszenia przyrostu naturalnego podwaa sens jakiejkolwiek biologicznej krytyki bezpodnych kategorii ludzi, takich jak zakonnicy i zakonnice, zatwardziali starzy kawalerowie i stare panny oraz permanentni homoseksualici. Jest to pogld suszny, jeli spojrzymy na spraw wycznie z punktu widzenia zmniejszenia reprodukcji, ale abstrahuje on od innych problemw spoecznych, przed ktrymi ludzie ci mog w pewnych wypadkach stawa w szczeglnej roli przedstawicieli mniejszoci. Zakadajc, e s dobrze przystosowanymi i wartociowymi czonkami spoeczestwa we wszystkich dziedzinach poza rozrodem, naley pozytywnie oceni ich powstrzymywanie si od udziau w powstaniu eksplozji demograficznej. Spogldajc raz jeszcze na ca sfer ycia seksualnego u ludzi, moemy stwierdzi, e gatunek nasz zachowa wiksz wierno swym podstawowym popdom seksualnym, ni moglimy tego oczekiwa. Jego ukad seksualny prymata, modyfikowany w kierunku drapienictwa, przetrwa doskonale mimo wszystkich fantastycznych osigni

technologicznych. Gdyby grup dwudziestu rodzin zamieszkujcych tereny podmiejskie przenie w prymitywne rodowisko podzwrotnikowe, gdzie mczyni, dla zdobycia ywnoci, musieliby udawa si na owy, to struktura ycia seksualnego tego nowego plemienia nie wymagaaby albo adnych zmian, albo tylko niewielu. W rzeczywistoci bowiem wpyw, jaki due miasta wywary na swych mieszkacw, ogranicza si do tego, e wyspecjalizowali oni swe metody owieckie (tj. metody pracy), jednake ich system socjoseksualny zachowa w mniejszym lub wikszym stopniu sw pierwotn form. Zaczerpnite z literatury fantastycznonaukowej koncepcje "ferm dziecicych", uspoecznienia czynnoci seksualnych, wybirczej sterylizacji i kontrolowanego przez pastwo podziau pracy w zakresie obowizkw reprodukcyjnych pozostay w sferze fantastyki. Mapa kosmiczna, nawet kiedy mknie ku Ksiycowi, w dalszym cigu trzyma w portfelu fotografi 79

swej ony i dzieci. Jedynie w sferze powszechnego ograniczenia rozrodczoci nasz prastary system seksualny po raz pierwszy staje si dzi celem powanego ataku si nowoczesnej cywilizacji. Dziki postpom medycyny i higieny osignlimy niewiarygodne sukcesy w dziedzinie rozmnaania si. Podjlimy prb ograniczenia mierci, ale dzi musimy rwnoway j ograniczeniem narodzin. Wydaje si bardzo prawdopodobne, e mniej wicej w cigu najblisze go stulecia bdziemy musieli wreszcie zmieni nasz system seksualny. Jeli za to uczynimy, to nie dlatego, e system ten zawid, lecz -przeciwnie -dlatego, e by zbyt dobry.

80

3. WYCHOWANIE MODYCH
Na nagiej mapie spoczywa wikszy ciar opieki rodzicielskiej ni na jakimkolwiek innym yjcym gatunku. Wprawdzie u innych gatunkw obowizki rodzicielskie mog by wykonywane nie mniej gorliwie, jednak nigdy w tak szerokim zakresie. Zanim wszake rozwaymy znaczenie tego zjawiska, musimy zebra podstawowe fakty. Kiedy samica zostanie ju zapodniona, a zarodek zacznie rozwija si w macicy, w organizmie matki zachodzi szereg zmian. Krwawienia miesiczne znikaj, rano wystpuj mdoci, cinienie krwi spada, moe pojawi si lekka anemia. W miar upywu czasu piersi jej nabrzmiewaj i staj si wraliwe. Apetyt ciarnej wzrasta, a ona staje si z reguy bardziej ospaa. Po okresie ciy, trwajcym w przyblieniu 266 dni, macica zaczyna si silnie i rytmicznie kurczy. Bona owodni otaczajca pd pka, a pyn, w ktrym si on dotychczas unosi, zostaje wydalony. Dalsze gwatowne skurcze wypychaj dziecko z macicy do kanau pochwowego i stamtd na zewntrz. Ponowne skurcze macicy odklejaj i usuwaj oysko. Ppowina czca noworodka z oyskiem zostaje przerwana. U innych prymatw ppowin przegryza matka i niewtpliwie ten wanie sposb stosowany by przez naszych przodkw, dzi natomiast przewizuje si j zgrabnie i przecina noyczkami. Kikut ppowiny, wci jeszcze tkwicy przy brzuszku dziecka, usycha i odpada w kilka ; dni po porodzie. Powszechnie si dzi praktykuje, e w czasie porodu matce towarzysz i pomagaj inne dorose osoby. Jest to prawdopodobnie niezwykle stary sposb postpowania. Wymogi, narzucone przez spionizowany sposb poruszania si, miay dla samic naszego gatunku niezbyt mie konsekwencje: za ten krok na drodze postpu pac one wielogodzinnymi cikimi blami porodowymi. Wydaje si rzecz prawdopodobn, e pomoc ze strony innych osobnikw potrzebna bya ju w tym stadium ewolucji, w ktrym nasi leni przodkowie przeobraali si w map polujc. Na szczcie, ta skonno gatunku do wspdziaania rozwijaa si rwnolege z owiectwem, tak e przyczyna kopotu moga zarazem sta si rdem ratunku. Normalnie szympansica nie tylko przegryza ppowin nowo urodzonego dziecka, lecz take poera oysko w caoci lub czciowo, zlizuje wody podowe, myje i czyci noworodka i tuli go ruchem ochraniajcym do swojego ciaa. U naszego gatunku wyczerpana matka zdaje wszystkie te czynnoci (lub ich nowoczesne odpowiedniki) na osoby jej towarzyszce.

81

Po skoczonym porodzie mija jeszcze dzie lub dwa, zanim mleko matki zacznie pyn, ale skoro to ju nastpi, karmienie noworodka piersi trwa przez okres sigajcy do dwch lat. Zazwyczaj jednak okres karmienia niemowlcia trwa krcej, a nowoczesna praktyka skania si nawet do ograniczenia go do szeciu-dziewiciu miesicy. W tym okresie cykl menstruacyjny ulega zwykle wstrzymaniu, a krwawienie miesiczne pojawia si na og dopiero wtedy, gdy matka przerywa karmienie dziecka piersi. Jeli dziecko odczone zostanie od piersi bardzo wczenie lub jeli karmione jest sztucznie, wtedy oczywicie przerwa ta nie wystpuje i kobieta moe znacznie szybciej odzyska zdolno do rozrodu. Jeli natomiast postpuje ona wedug bardziej archaicznego systemu, karmic dziecko przez okres penych dwch lat, wtedy moe wydawa potomstwo tylko raz na mniej wicej trzy lata. (Karmienie piersi bywa czasem wiadomie przeduane jako technika

antykoncepcyjna). Przy okresie podnoci trwajcym w przyblieniu trzydzieci lat naturalna zdolno rozrodcza kobiety wyniesie okoo dziesiciu potomkw. Karmic sztucznie lub wczenie przerywajc karmienie piersi, liczb t mona by teoretycznie podnie do trzydziestu. Karmienie piersi jest znacznie wikszym problemem dla samic naszego gatunku ni dla innych naczelnych. Dziecko ludzkie jest tak bezradne, e udzia matki w tym procesie musi by znacznie bardziej aktywny, np. przez przystawienie dziecka do piersi i kierowanie jego czynnociami. Niektre matki miewaj trudnoci z przyuczeniem dziecka do poprawnego ssania. Przyczyn tego kopotu bywa na og fakt, e brodawka nie siga do gboko do ust oseska. Nie wystarcza, aby wargi dziecka otoczyy brodawk, siga ona musi gbiej, tak aby przednia jej cz stykaa si z podniebieniem oraz z grn powierzchni jzyka. Tylko ten bodziec wywoa intensywn akcj ssania przy uyciu uchwy, jzyka i policzkw. Aby uzyska tak pozycj, okolica piersi bezporednio za brodawk musi by elastyczna i cigliwa. Wanie dugo "uchwytu", jaki osesek moe uzyska na tej cigliwej tkance, jest spraw zasadnicz. Pena sprawno ssania musi by osignita w cigu czterech do piciu dni po porodzie, w przeciwnym razie proces karmienia piersi nie rozwinie si prawidowo. Jeli w pierwszym tygodniu chybione prby ssania bd si powtarzay, dziecko nigdy nie posidzie w peni prawidowej reakcji, przyzwyczai si natomiast do bardziej wdzicznej alternatywy -butelki. U niektrych dzieci wystpuje inna trudno ze ssaniem, ktra na matce sprawia czsto wraenie, e niemowl nie chce ssa. W rzeczywistoci, pomimo rozpaczliwych wysikw dziecka, ssanie nie zachodzi, poniewa dziecko si dusi. Niewaciwe uoenie gowy przy piersi matki blokuje jego nos, a przy zatkanych ustach dziecko nie moe nimi oddycha, walczy wic nie o uniknicie ssania, lecz o powietrze. Istnieje oczywicie mnstwo 82

problemw, ktrym moda matka musi sprosta, lecz ja wybraem te dwa, poniewa jak si wydaje, stanowi one kolejny dowd przemawiajcy za hipotez, e pier kobiety jest raczej urzdzeniem sucym do przekazywania sygnaw seksualnych ni rozronit maszyn do produkowania mleka. To wanie w peny, zaokrglony ksztat jest rdem obu tych problemw. Wystarczy przyjrze si zarysowi smoczka na butelkach do karmienia niemowlt, aeby zorientowa si, jaki ksztat najlepiej spenia swoje zadanie. Smoczek jest znacznie duszy i nie pcznieje w du zaokrglon pkul, sprawiajc tyle trudnoci ustom i nosowi dziecka. Jest on te znacznie bardziej podobny do ksztatu sutkw samicy szympansa, ktrej piersi wprawdzie lekko pczniej, lecz u ktrej klatka piersiowa nawet przy penej laktacji pozostaje -w porwnaniu z przecitn samic naszego gatunku -paska. Z drugiej strony, brodawki szympansicy s znacznie bardziej wyduone i sterczce, a may szympans rozpoczynajc czynno ssania nie napotyka adnych lub tylko niewielkie trudnoci. Poniewa dla naszych samic karmienie jest cikim brzemieniem, a piersi kobiece s tak oczywist czci "aparatu karmienia", przyjlimy automatycznie, e ich wypuky i zaokrglony ksztat musi stanowi integralny element tej wanie czynnoci rodzicielskiej. Obecnie wydaje si jednak, e zaoenie to byo faszywe i e ksztat piersi kobiecej wie si przede wszystkim z funkcj seksualn, a nie macierzysk. Pozostawiajc jednak kwesti karmienia, warto spojrze na niektre aspekty sposobu zachowa matczynych przy innych okazjach. Wszelkiego rodzaju pieszczoty, niaczenie i czyszczenie nie wymagaj zbyt wielu komentarzy, lecz sposb trzymania dziecka przez matk, kiedy odpoczywa, jest bardzo charakterystyczny i wymowny. Dokadne badania amerykaskie wykazay, e 80% matek piastuje swe dzieci na lewej rce, przyciskajc je do lewej strony ciaa. Jeli zapytamy kogo o znaczenie tej skonnoci, to otrzymamy z reguy odpowied, e przyczyna ley niewtpliwie w przewadze praworcznoci w populacji. Trzymajc niemowlta na lewej rce, matki zachowuj swobod rki sprawniejszej do manipulacji. Szczegowa analiza wykazuje jednak, e nie w tym tkwi przyczyna. Co prawda, istnieje pewna maa rnica pomidzy prawo i leworcznymi kobietami, zbyt maa jednak, aby dostarczy zadowalajcego wyjanienia. Okazuje si, e 83% praworcznych matek trzyma dziecko na lewym ramieniu, lecz rwnoczenie w ten sam sposb postpuje 78% matek leworcznych. Innymi sowy, tylko 22% matek leworcznych pozostawia sobie sprawniejsz rk woln do dziaania. Wynika std jasno, e musi tu istnie jakie inne, mniej oczywiste wyjanienie. Jedyny trop, ktry moe naprowadzi nas na wyjanienie tej sprawy, wypywa z faktu, e po lewej stronie ciaa matki znajduje si serce. Czyby odgos bicia serca by tu 83

czynnikiem istotnym? A jeli tak, to dlaczego? Rozwaajc t kwesti dowodzono, e rozwijajcy si zarodek w czasie ycia w onie matki nabywa prawdopodobnie silnie utrwalonej reakcji (imprint) na odgos bicia serca. Jeli tak jest istotnie, to powtrne odkrycie tego znanego dwiku ju po urodzeniu moe wywiera uspokajajcy wpyw na dziecko, zwaszcza e znalazo si ono nage w tak obcym i zastraszajco nowym wiecie zewntrznym. Jeli tak jest istotnie, to matka instynktownie lub te metod wielu niewiadomych prb i bdw szybko dochodzi do odkrycia, e jej niemowl jest spokojniejsze, gdy trzyma je po lewej stronie, tu obok serca, ni po prawej. Cho brzmi to niewiary godnie, przeprowadzono ju testy, ktre wykazay suszno tego wyjanienia. Grupy noworodkw w klinice pooniczej umieszczono w pokoju, w ktrym rozlega si nagrany na tamie dwik bicia serca o standardowej liczbie 72 uderze na minut. Kada grupa obejmowaa po 9 noworodkw; stwierdzono, e co najmniej jeden z nich paka przez 60% czasu, gdy dwik ten by wyczony, natomiast liczba ta spadaa do zaledwie 38%, gdy w pokoju rozlegao si nagrane bicie serca. Noworodki objte tym dowiadczeniem przybieray take lepiej na wadze ni inne, mimo e ilo podawanego pokarmu bya w obu grupach taka sama. Widocznie grupy pozbawione tego dwiku wydatkoway znacznie wicej energii na intensywny pacz. Inny test przeprowadzony zosta z nieco starszymi dziemi podczas snu. Jedne grupy spay w ciszy, drugie przy dwikach nagranych koysanek, trzecie przy metronomie pracujcym z prdkoci bicia serca (72 uderzenia na minut), czwarte wreszcie przy prawdziwym dwiku bicia serca. Nastpnie sprawdzono, ktre grupy najprdzej zasypiay. Grupa suchajca normalnego bicia serca zasypiaa dwa razy prdzej ni ktrakolwiek z pozostaych. Argument ten przemawia w sposb decydujcy na korzy tezy, e dwik bicia serca dziaa jako silny bodziec uspokajajcy i wskazuje na wysok specyficzno tej reakcji. Imitacja metronom owa nie wystarcza -przynajmniej we wczesnym okresie niemowlcym. Tak wic wydaje si raczej pewne, e tu wanie tkwi wyjanienie zwyczaju trzymania dzieci przez matki na lewej rce. Jest rzecz interesujc, e spord przeanalizowanych z punktu widzenia tej cechy 466 obrazw Madonny z Dziecitkiem, pochodzcych z rnych czasw, nawet kilkuset lat wstecz, a 373 przedstawiaj dziecko trzymane przy lewej piersi, a wic znw liczba rzdu 80%. Stanowi to kontrast z obserwacjami kobiet nioscych pakunki; stwierdzono mianowicie, e 50% nosi je w lewej rce, a 50% w prawej. Jakie jeszcze skutki mgby mie ten sercowy imprinting? Moe on na przykad wyjani, dlaczego upieramy si przy lokowaniu uczu mioci raczej w sercu ni w gowie. Jak mwi piosenka: "Ty moje serce masz"! 84

Moe on take wyjani, dlaczego matki koysz swoje dzieci, aby je upi. Ruch koyszcy wykonywany jest mniej wicej z tak sam czstotliwoci jak bicie serca, jeszcze raz "przypominajc" dzieciom rytmiczne doznania, do ktrych tak bardzo przyzwyczaiy si w onie matki, kiedy to owo wielkie serce dudnio nad nimi. Ale na tym nie koniec. Zjawisko to zdaje si nam towarzyszy take w wieku dorosym. Koyszemy gow w udrce. Kiwamy si w przd i w ty, gdy znajdziemy si w stanie wewntrznego konfliktu. Gdy zobaczycie wykadowc lub mwc wykonujcego rytmiczne ruchy ciaem na mwnicy, porwnajcie czstotliwo tych ruchw z rytmem serca. Krpujca sytuacja stawania przed audytorium doprowadza mwc do wykonywania najbardziej uspokajajcych ruchw, jakich dostarczy mu moe jego ciao w tych cokolwiek ograniczonych moliwociach, wcza on zatem stary rytm, znany mu z okresu podowego. Ilekro znajdujemy si w niepewnej sytuacji, wykazujemy skonno do szukania kojcego rytmu serca w mniej lub bardziej ukrytej formie. Nie jest rzecz przypadku, e wikszo melodii oraz tacw ludowych cechuje si synkopowanym rytmem. I tu znw dwiki i ruchy przenosz ich wykonawcw z powrotem w bezpieczny wiat ona matki. Nieprzypadkowo take muzyka modzieowa nazwana zostaa rock music (muzyka koyszca), a ostatnio przyswoia sobie jeszcze bardziej odkrywcz nazw -nazywa si j teraz "muzyk beatow" (muzyk uderzeniow). A o czym modzie piewa? "Zamaa me serce", "Oddaa serce innemu", "Moje serce naley do ciebie". S to sprawy fascynujce, ale nie mog nas one zbytnio oddali od pierwotnego problemu -zachowa rodzicielskich. Dotychczas obserwowalimy zachowanie si matki w stosunku do dziecka. Towarzyszylimy jej w czasie dramatycznych momentw porodu, obserwowalimy j przy karmieniu dziecka, zastanawialimy si, jak je trzyma i uspokaja. Zwrmy si teraz ku samemu dziecku i przyjrzyjmy si, jak ono ronie. Przecitna waga noworodka zaraz po urodzeniu wynosi okoo 3,5 kg, co stanowi niewiele ponad jedn dwudziest wagi przecitnego rodzica. W cigu pierwszych dwch lat ycia wzrastanie dziecka postpuje bardzo szybko i do szybko przez nastpne cztery lata. Jednak w szstym roku ycia tempo wzrastania ulega znacznemu zwolnieniu. Ta faza powolnego wzrastania trwa u chopcw do jedenastego, a u dziewczt do dziesitego roku ycia. Nastpnie, w okresie pokwitania, dochodzi ponownie do gwatownego przyspieszenia wzrastania. To szybkie tempo wzrastania obserwuje si u chopcw pomidzy jedenastym a siedemnastym, natomiast u dziewczt midzy dziesitym a pitnastym rokiem ycia. Ze wzgldu na nieco wczeniejsze pokwitanie dziewczta zazwyczaj przeganiaj chwilowo

85

chopcw w okresie midzy jedenastym a czternastym rokiem ycia, lecz potem chopcy znw je wyprzedzaj i od tego momentu ju stale gruj rozmiarami ciaa. Wzrastanie ciaa na wysoko koczy si u dziewczt zazwyczaj okoo dwudziestego roku ycia, u chopcw natomiast znacznie pniej, okoo dwudziestego pitego roku. Pierwsze zby pojawiaj si na og okoo szstego lub sidmego miesica, a peny zestaw zbw mlecznych jest uksztatowany zwykle pod koniec drugiego roku lub w poowie trzeciego. Zby stae zaczynaj si wyrzyna w sidmym roku, lecz ostatnie trzonowce -zby mdroci -na og dopiero w dziewitnastym. Noworodki wikszo czasu w cigu doby pi. Zazwyczaj twierdzi si, e przez kilka pierwszych tygodni ycia czuwaj one tylko przez dwie godziny dziennie, nie odpowiada to jednak prawdzie. Dokadne badania wykazay, e przecitny czas snu w czasie pierwszych trzech dni ycia wynosi 16,6 godziny na dob, wystpuj jednak znaczne rnice indywidualne. Stwierdzono, e najwiksze piochy przesypiay przecitnie 23 godziny na dob, a najbardziej rozbudzone tylko 10,5 godziny. W okresie dziecistwa czas snu w stosunku do czasu czuwania stopniowo maleje i osiga w wieku dojrzaym poow pierwotnej szesnastogodzinnej przecitnej. Niektre dorose osoby sypiaj jednak znacznie mniej ni osiem godzin na dob. Dwie osoby (na kade sto) potrzebuj tylko piciu, dwie inne a dziesiciu godzin snu na dob. Nawiasem mwic, przecitny czas snu dorosych kobiet jest nieco duszy ni dorosych mczyzn. N a szesnastogodzinn dawk snu noworodka skada si szereg krtkich okresw snu w cigu doby. Jednake nawet u niemowlcia wystpuje ju lekka tendencja do duszego snu w nocy ni w dzie. W miar upywu tygodni jeden z okresw snu nocnego wydua si, a zdominuje pozostae. Dziecko urzdza sobie teraz kilka krtkich "drzemek" w czasie dnia i jeden dugi sen nocny. Ta zmiana sprowadza dzienn przecitn snu do okoo czternastu godzin w wieku szeciu miesicy. W nastpnych miesicach krtkie dzienne drzemki zredukowane zostaj do dwch -jednej rano i jednej po poudniu. W drugim roku ycia poranna drzemka zazwyczaj zanika, sprowadzajc przecitn ilo snu do trzynastu godzin na dob. W pitym roku zanika rwnie i popoudniowa drzemka; dzienna ilo snu spada do okoo dwunastu godzin na dob. Od tego momentu a do okresu pokwitania dobowe zapotrzebowanie na sen zmniejsza si o dalsze trzy godziny, tak e okoo trzynastego roku ycia dzieci odpoczywaj tylko przez dziewi godzin nocnych. Poczwszy od okresu pokwitania dobowy ukad snu i czuwania u modziey jest podobny jak u dorosych i sen trwa przecitnie do omiu godzin. Tak wic osignicie ostatecznego rytmu snu pokrywa si raczej z nastpieniem dojrzaoci pciowej ni z ostateczn dojrzaoci fizyczn. 86

Zaobserwowano, e w wieku przedszkolnym dzieci bardziej inteligentne wykazuj skonno do krtszego snu ni dzieci tpe. Po osigniciu lat siedmiu stosunek ten si odwraca; inteligentniejsi uczniowie pi wicej ni tpi. W przeciwiestwie do tego u dorosych nie stwierdzono adnego zwizku midzy wybitnymi zdolnociami a przecitn dugoci snu. Czas potrzebny na zasypianie u zdrowych mczyzn i kobiet w rnym wieku wynosi przecitnie okoo dwudziestu minut. Przebudzenie powinno nastpowa spontanicznie. Potrzeba korzystania ze sztucznych urzdze do budzenia wiadczy o niedostatecznej iloci snu, za co dany osobnik musi paci zmniejszon czujnoci w cigu dnia. W okresach, w ktrych noworodek nie pi, wykonuje on stosunkowo mao ruchw. Odmiennie ni inne gatunki prymatw, ma on sabo rozwinite uminienie. Moda mapka potrafi przytuli si mocno do swej matki wkrtce po urodzeniu. Moe ona czepia si jej futra nawet jeszcze w czasie trwania porodu. W przeciwiestwie do tego noworodek ludzki wykazuje bezradno i moe wykonywa tylko proste ruchy rkami i nogami. Dopiero po pierwszym miesicu ycia potrafi, bez pomocy, podnie nieco brdk, kiedy ley na brzuchu. W wieku dwch miesicy potrafi unie klatk piersiow, w trzecim miesicu siga po zawieszone przedmioty, w czwartym potrafi ju siedzie podtrzymywany przez matk. W pitym miesicu moe, siedzc na kolanach matki, chwyta przedmioty w rk, w szstym siedzi pewnie w wysokim dziecicym krzeseku i z powodzeniem chwyta koyszce si obiekty, w sidmym siedzi samo, bez pomocy, w smym stoi podtrzymywane przez matk. W dziewitym miesicu ycia dziecko potrafi sta trzymajc si mebli, w dziesitym raczkuje po pododze na rkach i kolanach, w jedenastym chodzi prowadzone za rczk przez rodzicw. W dwunastym miesicu dziecko umie podcign si samo do pozycji stojcej, trzymajc si trwaych przedmiotw; w trzynastym potrafi wdrapa si na kilka stopni; w czternastym wstaje o wasnych siach, nie przytrzymujc si mebli; w pitnastym miesicu nastpuje wreszcie ten wielki moment, gdy zaczyna chodzi samo, bez pomocy. (S to oczywicie dane przecitne, lecz wskazuj dobrze, cho tylko z grubsza, na tempo rozwoju postawy i zdolnoci lokomotorycznych naszego gatunku). W momencie, w ktrym dziecko zaczyna chodzi samodzielnie, zaczyna take wypowiada swoje pierwsze sowa -pocztkowo kilka prostych wyrazw, lecz ju wkrtce sownik jego zaczyna si wzbogaca w zadziwiajcym tempie. W wieku dwch lat przecitne dziecko potrafi wymawia prawie 300 sw, w trzecim potraja t liczb, w czwartym radzi sobie prawie z 1600, a w pitym osiga zasb 2100 sw. To ogromne tempo uczenia si w dziedzinie imitacji wokalnej (naladownictwa gosw) wystpuje tylko u naszego gatunku i 87

musi by uznane za jedno z naszych najwikszych osigni. Jego powoanie wie si, jak widzielimy w rozdziale pierwszym, z palc potrzeb bardziej precyzyjnego i uyteczniejszego porozumienia si podczas wspdziaania w owach. U innych, blisko z nami spokrewnionych wspczesnych prymatw nie obserwujemy w toku ich rozwoju osobniczego adnych w tym wzgldzie analogii. Szympansy, podobnie jak i my, potrafi niezwykle szybko nauczy si naladowania manipulacji, lecz nie radz sobie z imitowaniem gosu. Przeprowadzono jedn powan i niezwykle mozoln prb nauczenia modego szympansa mowy, lecz wyniki byy bardzo skromne. Zwierz to chowane byo w domu, w warunkach identycznych jak dzieci naszego gatunku. czc nagrody w postaci pokarmu z manipulacjami na wargach zwierzcia, czyniono dugotrwae wysiki, aby je skoni do wypowiadania prostych sw. W wieku dwu i p lat zwierz to umiao wymwi sowa: "mama", "papa" oraz "kap" (ang. cup = filianka). Szympans potrafi je czasem wypowiada w poprawnym kontekcie, szepczc "kap", kiedy chcia si napi wody. Te mudne wiczenia kontynuowano, lecz cay sownik szympansa w wieku szeciu lat (kiedy dziecko naszego gatunku przekroczyoby ju znacznie liczb 2000 sw) nie obejmowa wicej ni siedem sw. Rnica ta -to kwestia mzgu, a nie gosu. Szympans ma aparat wokalny pod wzgldem struktury w peni zdolny do wydawania szerokiego zakresu dwikw. Nie tam zatem tkwi sabo, ktr mona by wytumaczy tpot tego zwierzcia. rda tej saboci tkwi wewntrz jego czaszki. W przeciwiestwie do szympansw, niektre ptaki wykazuj uderzajce zdolnoci do naladownictwa gosu. Papugi, papuki faliste, szpaki, krukowate oraz wiele innych gatunkw potrafi atwo wyrecytowa cae zdanie bez mrugnicia okiem, lecz, niestety, maj one zbyt "ptasie mzgi", aby t zdolno waciwie wykorzysta. Naladuj tylko zoon sekwencj dwikw i powtarzaj j automatycznie, w staej kolejnoci i bez zwizku ze zjawiskami zewntrznymi. Mimo wszystko jest rzecz zadziwiajc, e szympansy i mapy zwierzoksztatne nie potrafi w tej dziedzinie osign lepszych rezultatw ni obserwowane u nich. Nawet kilka najprostszych, kulturowo uwarunkowanych sw byoby tak poyteczne w ich naturalnym rodowisku, e trudno zrozumie, dlaczego zdolnoci tej nie rozwiny. Powracajc do naszego gatunku stwierdzi trzeba, e pewne podstawowe, instynktowe pomruki, jki i krzyki prymatw wystpuj i u nas: nie zostay one wyparte przez nowo nabyte zdolnoci werbalne. Te wrodzone sygnay dwikowe przetrway i zachoway swoj wan rol. Stanowi one nie tylko gosowy fundament, na ktrym budowa moemy nasz 88

werbalny "drapacz chmur", lecz istniej take samoistnie, jako typowe dla gatunku rodki porozumiewania si. W przeciwiestwie do sygnaw sownych pojawiaj si bez treningu i maj we wszystkich kulturach to samo znaczenie. Pisk, skomlenie, miech, ryk, jk i rytmiczny pacz przekazuj te same informacje kademu i wszdzie. Podobnie jak dwiki innych zwierzt odnosz si one do podstawowych nastrojw emocjonalnych i daj natychmiastow informacj o stanie motywacyjnym osobnika wydajcego dwik. W ten sam sposb zachowalimy nasze instynktowe sygnay mimiczne, jak umiech, szczerzenie zbw, marszczenie brwi, wytrzeszczanie oczu, paniczny i zy wyraz twarzy. One take s wsplne dla wszystkich spoeczestw i trwaj pomimo nabycia wielu kulturowych gestw. Obserwowanie, jak pojawiaj si te podstawowe, charakterystyczne dla gatunku dwiki i grymasy w pocztkowym okresie naszego rozwoju, to rzecz nader intrygujca. Reakcja rytmicznego paczu (jak wszystkim a nazbyt dobrze wiadomo) wystpuje ju od urodzenia. Umiech pojawia si pniej, okoo pitego tygodnia ycia, miech i napady zego humoru dopiero w trzecim lub czwartym miesicu. Tym zachowaniom warto przyjrze si bliej. Pacz to nie tylko najwczeniejszy przejaw nastroju, lecz take sygna najbardziej podstawowy. Umiech i miech to sygnay unikalne i wyspecjalizowane, ale zdolno do paczu cechuje tysice innych gatunkw. Waciwie wszystkie ssaki (nie mwic o ptakach) w razie trwogi lub blu wydaj wysokie piskliwe krzyki, kwiki lub skowyt. Wrd ssakw wyszych, ktrych wyraz twarzy rozwin si w wizualne urzdzenie sygnalizacyjne, informacjom alarmujcym towarzysz charakterystyczne grymasy strachu. Niezalenie od tego, czy wystpuj one u zwierzt modych czy dorosych, reakcje te wskazuj, e co jest naprawd nie w porzdku. Osobnik modociany alarmuje rodzicw, dorosy ostrzega pozostaych czonkw swojej grupy spoecznej. W dziecistwie wiele dozna zmusza nas do paczu. Paczemy, gdy nas co boli, gdy jestemy godni, gdy zostawi nas samych, gdy zetkniemy si z obcym, nie znanym nam bodcem, gdy nagle utracimy rdo naszego fizycznego wsparcia lub gdy przeszkodzi si nam w osigniciu upragnionego celu. Kategorie te sprowadzaj si do dwch wanych czynnikw: blu fizycznego i niepewnoci. W kadym przypadku podanie sygnau wywouje (lub powinno wywoa) u rodzicw reakcj ochrony. Jeli w momencie podawania sygnau dziecko znajduje si w pewnej odlegoci od rodzica, natychmiastowym skutkiem sygnau jest zblienie si do dziecka, wzicie go na rce, ukoysanie, pieszczenie lub gaskanie. Gdy dziecko znajduje si w bezporednim kontakcie z rodzicami lub te pacz nie ustaje po nawizaniu kontaktu, wtedy bada si jego ciao, by wykry ewentualn przyczyn blu. 89

Reakcja rodzicielska trwa tak dugo, a sygna zostanie wygaszony, i pod tym wzgldem pacz rni si zasadniczo od sygnaw umiechu i miechu. Na czynno paczu skadaj si: napicie mini, poczone z zaczerwienieniem twarzy, zawieniem oczu, otwieraniem ust, cofaniem warg oraz spotgowanymi wdechami i intensywnymi wydechami i, oczywicie, wysokie, chrapliwe dwiki. Starsze dzieci biegn ponadto w kierunku rodzicw i tul si do nich. Wzorzec ten opisaem bardziej szczegowo, mimo i jest on dobrze znany, ze wzgldu na to, e z niego wanie rozwiny si nasze wyspecjalizowane sygnay miechu i umiechu. Kiedy kto mwi "umialimy si do ez", stanowi to wanie ilustracj tego zwizku, tyle tylko, e z punktu widzenia ewolucji rzeczy maj si akurat odwrotnie pakalimy a do miechu. Jak do tego doszo? Najpierw trzeba sobie zda spraw, jak bardzo podobne s pacz i miech jako wzorce reakcji. Zwizane z nimi nastroje s tak rne, e podobiestwo to skonni jestemy przeoczy. miech, podobnie jak pacz, wie si z napiciem mini, otwieraniem ust, cofaniem warg, szybszymi wdechami i intensywnymi wydechami. Przy silnym miechu wystpuje take zaczerwienienie twarzy i zawienie oczu. Wydawane dwiki nie s jednak tak chrapliwe i wysokie, a poza tym s krtsze i nastpuj po sobie szybciej. To tak, jak gdyby dugie zawodzenie dziecka podzielone zostao na odcinki, pocite na mae kawaeczki, a rwnoczenie stao si gadsze i nisze. Wydaje si, e reakcja miechu rozwina si z reakcji paczu, jako sygna wtrny, w sposb nastpujcy. Wspomniaem ju wczeniej, e pacz towarzyszy nam ju w momencie urodzenia, a miech pojawia si dopiero w trzecim lub czwartym miesicu ycia. Pojawienie si zdolnoci do miechu zbiega si w czasie z rozwojem umiejtnoci rozpoznawania rodzicw. Dziecko, ktre poznaje wasnego ojca, jest moe mdre, ale dziecko, ktre poznaje swoj matk, jest umiechnite. Zanim nauczy si ono rozpoznawa twarz matki i odrnia j od innych dorosych, moe gaworzy i gulgota, lecz nie bdzie si miao. Reakcja, ktra zachodzi, kiedy zaczyna ono odrnia swoj wasn matk, polega take i na tym, e dziecko zaczyna si ba innych, obcych dorosych. W wieku dwch miesicy kada dorosa twarz jest dobra, wszyscy przyjanie usposobieni doroli s mile widziani. Lecz teraz obawy dziecka przed otaczajcym je wiatem zaczynaj dojrzewa, a kady nieznajomy osobnik moe je zaniepokoi i pobudzi do paczu. Pniej zorientuje si ono szybko, e niektrzy doroli mog take by dobrzy i nie bdzie si ich bao, lecz dzieje si to wtedy na zasadzie selekcji, w oparciu o rozpoznawanie osb. Wskutek mocnego utrwalenia si owej "reakcji na matk" dziecko moe popa w dziwny konflikt. Wykonujc gest, ktry dziecko zaniepokoi, matka przekazuje mu dwa zespoy przeciwstawnych sygnaw. Jeden z nich oznacza: ,jestem twoj 90

matk -twoj osobist ochron; nie masz si czego obawia", a drugi mwi: "uwaaj, co tu jest nie w porzdku". Konflikt ten nie mg pojawi si wczeniej, kiedy matka nie bya jeszcze znana dziecku jako indywiduum, poniewa gdyby wtedy zachowaa si niepokojco, stanowiaby w tym momencie po prostu bodziec strachu i nic wicej. Lecz teraz podawany przez ni sygna moe mie podwjne znaczenie: ,jest niebezpieczestwo, ale nie ma niebezpieczestwa". Lub innymi sowy: "moe si wydawa, e to niebezpieczestwo, ale poniewa pochodzi ono ode mnie, nie musisz go traktowa powanie". W efekcie nastpuje reakcja dziecka, ktra w poowie stanowi reakcj paczu, w poowie za bekot oznaczajcy rozpoznanie matki. Ta magiczna kombinacja daje w rezultacie miech. (Lub raczej dawaa, daleko wstecz w procesie ewolucji. Od tego czasu rozwina si ona i utrwalia jako oddzielna, inna, samoistna reakcja). Tak wic miech oznacza: "widz, e niebezpieczestwo jest pozorne", i wiadomo t przekazuje matce. Teraz matka moe bardzo ywo bawi si z dzieckiem, nie wywoujc u niego paczu. Najwczeniejszymi przyczynami miechu niemowlt s zabawy z rodzicami, takie jak chowanie si, klaskanie w donie, rytmiczne podrzucanie na kolanach i podnoszenie dziecka wysoko w gr. Pniej gwn rol odgrywa askotanie, ale nie przed szstym miesicem ycia. S to wszystko bodce szokujce, pochodzce jednak od osoby zapewniajcej bezpieczestwo. Dzieci szybko ucz si je prowokowa -na przykad przez zabaw w ciuciubabk, po to, aby doznawa "szoku" odkrycia, lub bawic si w ucieczk, aby zosta zapanym. Dlatego miech jest sygnaem zabawy, znakiem, e coraz bardziej dramatyczne interakcje pomidzy dzieckiem a rodzicem mog by kontynuowane i rozwijane. Gdy stan si one zbyt niepokojce lub bolesne, to wtedy, oczywicie, reakcja moe zosta przeczona na pacz, co z kolei wywouje natychmiast reakcj opiekucz. System ten pozwala dziecku coraz szerzej poznawa moliwoci fizyczne swego ciaa oraz waciwoci otaczajcego je wiata. Inne zwierzta maj take specjalne sygnay zabawowe, lecz w porwnaniu z naszymi wygldaj one ubogo. Szympans ma na przykad charakterystyczny grymas zabawy i moe wydawa delikatne pomruki zabawowe, ktre s odpowiednikiem naszego miechu. Pochodzenie ich zawiera w sobie ten sam rodzaj sprzecznoci. Przy powitaniu mody szympans wysuwa wargi mocno do przodu, wyduajc je maksymalnie, wystraszony za cofa je, otwierajc usta i pokazujc zby. Grymas zabawy, motywowany zarwno uczuciem przyjaznego pozdrowienia, jak i strachu, przedstawia mieszanin obu tych uczu. Szczki otwieraj si szeroko, jak w strachu, lecz wargi wysunite s ku przodowi, zakrywajc zby. 91

agodny pomruk stanowi co poredniego pomidzy dwikiem ,,00-00-00", oznaczajcym pozdrowienie, a krzykiem strachu. Gdy zabawa staje si zbyt szorstka, wargi cofaj si, a pomruk przechodzi w krtki, ostry krzyk. Jeli staje si zbyt agodna, szczki zwieraj si, a wargi zostaj wysunite do przodu w przyjazny "ciup". Sytuacja jest wic w gruncie rzeczy ta sama, lecz agodne pomruki zabawowe -to wtlutki sygna w porwnaniu z naszym ywym, serdecznym miechem. Wraz z wiekiem znaczenie tego sygnau u szympansw jeszcze bardziej maleje, podczas gdy u nas zwiksza si i nabiera w yciu codziennym coraz wikszego znaczenia. Naga mapa, nawet dorosa, jest map skor do zabawy. T o take cz jej odkrywczej natury. Posuwa ona stale wszystkie sprawy do granic przesady, prbujc zadziwi si, zaszokowa, bez uczynienia sobie przy tym krzywdy, a nastpnie dajc upust uczuciu odprenia salwami zaraliwego miechu. Wymiewanie si z kogo moe, oczywicie, sta si take potn broni zarwno w rku starszych dzieci, jak dorosych. Jest ono podwjnie obraliwe, poniewa wskazuje, e obiekt miechu jest rwnoczenie dziwaczny i zarazem niewart powanego traktowania. Zawodowy komik celowo przyjmuje na siebie towarzysk rol wymiewanego, suchacze za pac mu sowicie za moliwo upewnienia si o swojej grupowej normalnoci przy konfrontowaniu jej z jego fikcyjn nienormalnoci. Sposb reagowania nastolatkw na swoje boyszcza wie si take z t spraw. Jako audytorium bawi si oni ryczc nie ze miechu, lecz po prostu wyjc; nie ograniczaj si przy tym do krzyku, ale chwytaj i ciskaj wasne i cudze czci ciaa, skrcaj si, wij, jcz, zakrywaj twarze i szarpi wosy. S to klasyczne oznaki intensywnego blu lub strachu, ktre ulegy rozmylnej stylizacji. Prg wraliwoci nastolatkw zosta sztucznie obniony. Nie s to ju woania o pomoc, lecz wymieniane midzy suchaczami sygnay oznaczajce zdolno odczuwania reakcji emocjonalnej na idole seksualne, reakcji tak silnej, e -podobnie jak wszystkie bodce o nieznonie wysokiej intensywnoci -graniczy z prawdziwym blem. Gdyby nastolatka znalaza si nage sam na sam z jednym ze swych boyszcz, nigdy nie przyszoby jej do gowy, by na jego widok wrzeszcze. Krzyki nie byy przeznaczone dla niego, lecz dla pozostaych dziewczt z audytorium. W ten sposb mode dziewczta mog upewnia si nawzajem o swojej narastajcej wraliwoci emocjonalnej. Zanim zakoczymy spraw ez i miechu, musimy sobie wyjani jeszcze jedn tajemnic. Niektre matki cierpi katusze z powodu nieustannego paczu niemowlt w pierwszych trzech miesicach ich ycia. Paczu tego nie mona w aden sposb powstrzyma i rodzice dochodz zazwyczaj do wniosku, e co jest nie w porzdku ze zdrowiem dziecka, prbuj zatem odpowiednio temu zaradzi. Oczywicie, maj racj, co ze zdrowiem dziecka 92

nie jest w porzdku, lecz chodzi tu raczej o skutek ni przyczyn. Klucz do rozwizania zagadki tkwi w tym, e tzw. pacz "kolkowy" mija, jak rk odj, okoo trzeciego lub czwartego miesica ycia, dokadnie w tym momencie, w ktrym dziecko staje si zdolne do identyfikowania swojej matki jako osoby znanej. Porwnanie zachowania si matek, ktrych dzieci pacz, z tymi, ktrych dzieci s spokojniejsze, daje nam odpowied. Pierwsze wykazuj niepewno, nerwowo i niepokj w postpowaniu ze swym potomstwem, drugie s rozwane, spokojne i pogodne. Istota rzeczy tkwi w tym, e nawet w tak wczesnym wieku niemowl z du ostroci wyczuwa rnice pomidzy "pewnoci", "bezpieczestwem" -z jednej strony, a "niepewnoci" i "trwog"- z drugiej. Zdenerwowana matka nie potrafi unikn przekazania swojego podniecenia nowo narodzonemu dziecku, ono za -ze swej strony -przekazuje matce w odpowiedni sposb potrzeb ochrony przed przyczyn podniecenia. Zwiksza to jeszcze zmartwienie matki, powodujc w rezultacie wzmoenie paczu dziecka. Nieszczsne niemowl rozchoruje si najprawdopodobniej z paczu, a fizyczne ble spotguj jeszcze i tak ju wielk niedol. Do przeamania tego bdnego koa wystarcza cakowicie, aby matka pogodzia si z istniejc sytuacj i przede wszystkim sama si uspokoia. Nawet jeli nie okae si do tego zdolna (a jest prawie niemoliwoci oszuka dziecko pod tym wzgldem), w trzecim lub czwartym miesicu problem znika samoistnie, poniewa, jak ju powiedziaem, w okresie tym u dziecka nastpuje imprinting w stosunku do matki i instynktowne reagowanie na ni jako na "obroc". Matka nie stanowi ju dla dziecka bezpostaciowego szeregu niepokojcych bodcw, lecz znajom twarz. Jeli jednak matka nadal przekazuje niepokojce bodce, to nie s one ju tak straszne, poniewa pochodz ze znanego rda, o przyjaznej tosamoci. Narastajca wi dziecka z matk uspokaja j, redukujc automatycznie troski. Kolka znika. Pomijaem dotd kwesti umiechu, poniewa stanowi on jeszcze bardziej wyspecjalizowan reakcj ni miech. Podobnie jak miech jest wtrn form paczu, tak umiech jest wtrn form miechu. Na pierwszy rzut oka wydawa si nawet moe, e stanowi on tylko mniej intensywn form miechu. Nie jest to jednak takie proste. To prawda, e miech w jego najagodniejszej formie trudno odrni od umiechu i niewtpliwie std wanie bierze on swj pocztek, lecz oczywiste jest take i to, e w toku ewolucji umiech si "wyemancypowa" i obecnie traktowa go trzeba jako odrbn jako. Intensywny umiech, umiech od ucha do ucha, promienny umiech -peni zupenie inn funkcj ni serdeczny miech. Umiech wyodrbni si jako specyficzny, gatunkowy sygna pozdrowienia. Jeli pozdrawiajc kogo umiechamy si do, to wiadomo, e jestemy

93

nastawieni przyjanie; jeli jednak witamy kogo miechem, to osoba ta moe mie uzasadnione wtpliwoci co do naszych przyjaznych wzgldem niej uczu. Kady kontakt spoeczny wie si w najlepszym przypadku z lekkim niepokojem. Zachowanie si drugiego osobnika w momencie spotkania stanowi niewiadom. Zarwno umiech, jak i miech s przejawem tego niepokoju poczonego z doznaniami atrakcji i akceptacji. Zbyt intensywny miech bdzie jednak sygnaem gotowoci do wzmagania niepokoju i dalszego eksploatowania sytuacji "niebezpieczestwo-spokj". Z drugiej strony, jeeli saby miech, wyraony umiechem, przechodzi w szeroki umiech, otrzymujemy sygna, e sytuacja nie bdzie si rozwijaa w poprzednim kierunku. Wskazuje on po prostu, e pocztkowy nastrj stanowi niejako cel sam w sobie i nie bdzie ulega przeobraeniu. Wzajemna wymiana umiechw zapewnia umiechajcych si, e oboje znajduj si w stanie sabego niepokoju, a zarazem wzbudzaj w sobie wzajemny pocig. By lekko zaniepokojonym -znaczy nie by agresywnym, a nie by agresywnym -znaczy by nastawionym przyjanie; w ten sposb umiech staje si narzdziem przyjaznego przycigania si wzajemnego. Jeli sygna ten potrzebny by nam, to dlaczego inne prymaty obchodz si bez niego? Co prawda, wykonuj one rnego rodzaju przyjazne gesty, lecz dla nas umiech jest elementem dodatkowym, o ogromnym znaczeniu w yciu codziennym, zarwno w dziecistwie, jak w okresie dojrzaoci. C wic sprawio, e u nas zyska on sobie tak wysok rang? Odpowied, jak si wydaje, tkwi w naszej osawionej nagiej skrze. Nowo narodzona mapa przywiera mocno do futra matki i tulc si do niej, godzina za godzin, dzie za dniem, przez cae tygodnie, a nawet miesice nie opuszcza wygodnego schronienia. Pniej, kiedy po raz pierwszy odway si oddali od matki, w kadej chwili moe wrci i natychmiast znw si do niej przytuli. Mapka stosuje zatem wasny sposb zapewnienia sobie bliskiego kontaktu cielesnego. Nawet gdy kontakt ten staje si dla matki uciliwy (w miar jak mode robi si starsze i cisze), nie zdobdzie si na to, by je odepchn. Kady, kto kiedy musia by niak modego szympansa, moe to potwierdzi. My, rodzc si, znajdujemy si w znacznie mniej pewnej sytuacji. Nie tylko jestemy zbyt sabi, by uczepi si matki, lecz ponadto nie mamy czego si uchwyci. Pozbawieni wszelkich mechanicznych rodkw mogcych zapewni nam bezporedni kontakt z naszymi matkami, zmuszeni jestemy cakowicie polega na sygnaach stymulujcych matk. Moemy sobie zedrze gardo, aby zwrci na siebie uwag rodzicw, ale uzyskawszy swj cel, musimy zadba o to, by j zachowa. Mody szympans, podobnie jak dziecko ludzkie, zwraca na siebie uwag krzykiem. Matka szybko wwczas podbiega i podnosi go, a may 94

natychmiast przywiera do niej. T o wanie ten moment, w ktrym potrzebne jest co, co zastpioby nam czepianie si matki, pewien rodzaj sygnau, ktry usatysfakcjonuje matk i spowoduje, e -chce zosta z nami. Sygnaem, ktrego my uywamy, jest umiech. Umiech pojawia si w pierwszych tygodniach ycia, lecz pocztkowo nie jest skierowany na aden okrelony obiekt. Okoo pitego tygodnia staje si ju sprecyzowan reakcj na pewne bodce. Oczy dziecka potrafi ju teraz wpatrywa si w przedmioty. Pocztkowo dziecko reaguje najsilniej na par przygldajcych mu si oczu. Wystarczy nawet para czarnych kropek na kawaku papieru. W miar upywu tygodni take i usta staj si potrzebne. Dwie czarne kropki z narysowan poniej lini ust wywouj t reakcj znacznie wyraniej. Wkrtce take otwieranie si ust staje si konieczne i wtedy oczy zaczynaj traci znaczenie jako bodziec podstawowy. W tym stadium, midzy trzecim a pitym miesicem ycia, reakcja ta staje si coraz bardziej specyficzna i zaczyna si zawa od jakiejkolwiek dorosej twarzy do konkretnej twarzy matki. Wytwarza si imprinting. Najbardziej zadziwiajce jest przy tym, e w okresie, w ktrym reakcja ta si rozwija, dziecko nie jest w stanie odrni trjkta od kwadratu ani innej, wyranej figury geometrycznej. Wydaje si, e rozwj zdolnoci rozpoznawania pewnych ograniczonych rodzajw ksztatw -takich mianowicie, ktre zwizane s z cechami czowieka -wyprzedza znacznie rozwj innych zdolnoci wizualnych, dziki czemu wzrok dziecka zatrzymuje si bezbdnie na waciwym obiekcie. Okoo sidmego miesica ycia dziecko ma ju silnie wpojone odruchowe "reakcje na matk". Jej obraz w psychice potomstwa pozostanie nie zmieniony do koca ycia, niezalenie od tego, co pniej uczyni. Mode kaczki nabywaj tej reakcji chodzc za matk, mode mapy za -czepiajc si jej sierci. My rozwijamy t wan wi poprzez reakcj umiechu. Jako bodziec wizualny umiech uzyska swj unikalny ksztat zasadniczo przez prost czynno podniesienia kcikw ust ku grze. Usta s przy tym lekko otwarte, wargi za cofnite, podobnie jak w grymasie strachu, jednak przez dodatkowe wygicie kcikw ku grze wymowa wyrazu twarzy ulega radykalnej zmianie. Doprowadzio to z kolei do moliwoci uzyskania innej, kontrastowej miny, mianowicie do skierowania ust ku doowi. Przez przyswojenie sobie takiej linii ust, cakowicie odmiennej ni przy umiechu, stao si moliwe sygnalizowanie "antyumiechu". Podobnie jak miech rozwin si z paczu, umiech za ze miechu, ten niemiy wyraz twarzy rozwin si z miego -przez wygicie ust ku doowi.

95

Umiech to jednak nie tylko ukad linii ust. Doroli potrafi wyrazi swj nastrj samym wygiciem warg, dziecko natomiast rzuca na szal znacznie wicej. Gdy umiech maego dziecka osignie pen intensywno, zaczyna ono wierzga, macha rczkami, wyciga je w kierunku bodca i porusza nimi, wydaje gulgoczce dwiki, przegina gow do tyu, wysuwajc brdk, wygina tuw do przodu lub przewraca si na bok. Oddech dziecka ulega przyspieszeniu, oczy staj si byszczce i mog si lekko mruy, poniej lub wzdu oczu, a czasem take na nasadzie nosa pojawiaj si zmarszczki. Bruzda pomidzy bokami nosa a bokami szpary ustnej staje si wyraniejsza, jzyk za moe si lekko wysun do przodu. Wszystkie te elementy ruchowe zdaj si wskazywa na wysiek dziecka, by nawiza kontakt z matk. Zatrzymaem si troch duej przy sprawie umiechu niemowlcia, lecz umiech jest, oczywicie, sygnaem dwukierunkowym. Gdy dziecko umiecha si do matki, odpowiada mu ona podobnym sygnaem. Jedno odpaca drugiemu, zacieniajc w ten sposb wzajemn wi. Wydaje si to stwierdzeniem oczywistym, lecz kry si w nim moe puapka. Niektre matki, gdy s podenerwowane, niespokojne lub ze na dziecko, staraj si ukry swj nastrj pod umiechem wymuszonym, w nadziei e dziki temu sztucznemu umiechowi unikn podenerwowania dziecka. W rzeczywistoci jednak trik ten moe spowodowa wicej zego ni dobrego. Wspomniaem ju wczeniej, e oszukanie dziecka co do nastroju matki jest rzecz prawie niemoliw. Wydaje si, e we wczesnych latach ycia jestemy ostro wyczuleni na subtelne sygnay rodzicielskiego podenerwowania oraz spokoju. W stadiach prewerbalnych, zanim jeszcze stamsi nas ogromna maszyneria symboli kulturowego komunikowania si, polegamy w znacznie wikszym stopniu na drobnych ruchach, zmianach postawy oraz tonacji, ni jest nam to potrzebne w pniejszym yciu. Inne gatunki take radz sobie z tym doskonale. Zadziwiajca zdolno "mdrego Hansa", synnego liczcego konia, polegaa w gruncie rzeczy na jego nieprzecitnej umiejtnoci reagowania na minimalne zmiany postawy tresera. Kiedy kazano mu dodawa jakie liczby, Hans uderza kopytem odpowiedni liczb razy i przerywa. Nawet jeli treser opuszcza pokj, a kto inny przejmowa jego rol, wszystko przebiegao prawidowo, poniewa po wykonaniu waciwej liczby uderze ten obcy nie mg powstrzyma si od lekkiego napicia ciaa. Wszyscy posiadamy t zdolno, take jako doroli (wykorzystuj j w znacznej mierze wrki, aby zorientowa si, czy wrba idzie we waciwym kierunku), lecz u niemowlt jest ona, jak si wydaje, szczeglnie rozwinita. Jeli ruchy matki s napite i podniecone, niezalenie od tego, jak bardzo usiuje ona to ukry, przekae swj nastrj dziecku. Gdy w tym samym czasie bdzie si szeroko umiecha, nie zmyli tym dziecka, lecz wprowadzi je tylko w stan 96

zmieszania, nadane bowiem zostay dwie przeciwstawne informacje. Jeli zdarza si to bdzie zbyt czsto i stale dziaa bd tego rodzaju ujemne czynniki, to w pniejszym yciu dziecko moe mie powane trudnoci i z nawizywaniem kontaktw midzyludzkich i z dostosowaniem si do rodowiska. Porzucajc rozwaania o umiechu, zajmiemy si teraz cakowicie odmiennym rodzajem aktywnoci. W miar upywu miesicy zaczyna si pojawia nowy wzorzec dziecicego zachowania; na scen wkracza agresja. Napady zego humoru oraz zoliwy pacz zaczynaj si wyodrbnia z wczeniejszej reakcji paczu "uniwersalnego". Dziecko sygnalizuje sw agresywno bardziej przerywanym, nieregularnym krzykiem oraz gwatownym machaniem rkami i nogami. Atakuje niewielkie przedmioty, potrzsa wikszymi, pluje i wymiotuje, prbuje gry, drapa lub bi wszystko, co znajduje si w jego zasigu. Pocztkowo tego rodzaju zachowania s do rzadkie i nieskoordynowane. Pacz wskazuje na to, e nie pozbyo si lku, ale agresywno nie dojrzaa jeszcze do momentu czystego ataku; nastpi to znacznie pniej, kiedy dziecko nabierze ju pewnoci siebie i zda sobie w peni spraw ze swoich fizycznych moliwoci. Gdy to nastpi, agresywno znajdzie swj wyraz w specjalnych sygnaach mimicznych, dajc zacity wyraz twarzy. Wargi zwarte w tward lini, z kcikami ust skierowanymi raczej do przodu ni do tyu. Oczy wpatruj si zdecydowanie w przeciwnika, a brwi marszcz si i obniaj. Pici s zacinite. Dziecko zaczo wyraa swoje ,ja". Stwierdzono, e agresywno t mona zintensyfikowa, zwikszajc liczb dzieci w grupie. W warunkach stoczenia malej przyjazne interakcje towarzyskie midzy czonkami grupy, a destruktywne i agresywne wzorce narastaj wyranie, zarwno pod wzgldem czstotliwoci, jak intensywnoci. Nie jest to bez znaczenia, jeli przypomnimy sobie, e inne zwierzta walcz nie tylko w celu rozstrzygania sporw o dominacj, lecz take po to, by powikszy przestrze yciow poszczeglnych czonkw danego gatunku. Powrcimy do tego jeszcze w rozdziale pitym. Oprcz ochrony, karmienia, czyszczenia i zabawy z potomstwem obowizki rodzicielskie obejmuj take najwaniejszy ze wszystkich proces -proces wiczenia. Podobnie jak u innych gatunkw, nauka odbywa si metod prb i bdw, a jej wyniki s korygowane stopniowo systemem nagrd i kar. Do tego dochodzi jeszcze szybkie uczenie si poprzez naladowanie dorosych -proces, ktry u wikszoci pozostaych ssakw jest stosunkowo sabo rozwinity, lecz bardzo rozbudowany i wyrafinowany u nas. Wiele z tego, czego inne zwierzta musz nauczy si same, my uczymy si naladujc naszych rodzicw. Naga mapa -to mapa-nauczyciel. Dostroilimy si do tej metody tak bardzo, e skonni jestemy sdzi, 97

i inne gatunki korzystaj z niej w tym samym stopniu, i dlatego mocno przeceniamy rol nauczania w ich yciu. Sporo z tego, co robimy jako doroli, ma swe rdo w owym naladowczym wchanianiu wzorcw w latach naszego dziecistwa. Czsto wydaje si nam, e zachowujemy si w okrelony sposb, poniewa takie zachowanie si jest zgodne z jakim abstrakcyjnym, wzniosym kodeksem zasad moralnych, tymczasem stosujemy si jedynie do gboko zakorzenionego, a dawno "zapomnianego" zestawu nawykw nabytych drog

naladownictwa. Wanie to sztywne posuszestwo dla nawykw (wraz z naszymi starannie ukrywanymi instynktami) stanowi czynnik utrudniajcy tak bardzo spoeczestwom zmian obyczajw i zapatrywa. Grupa ludzka trwa bdzie kurczowo przy swych starych zwyczajach i przesdach nawet wtedy, gdy zetknie si z pasjonujcymi, nieskazitelnie racjonalnymi nowymi ideami, opartymi na zastosowaniu czystego i obiektywnego rozumu. Oto brzemi utrudniajce nam podr przez ow przeomow, modziecz faz szybkiego, "bibuowego" wchaniania dowiadcze nagromadzonych przez poprzednie generacje. Zmuszeni jestemy przyjmowa zarwno pogldy tendencyjne, jak i wartociowe fakty. Na szczcie wytworzylimy sobie potne antidotum na t sabo; tkwi ono w samym procesie imitatywnego uczenia si. Cechuje nas mianowicie wyostrzona ciekawo, wzmoony pd do eksploracji, ktry przeciwdziaa owej tendencji, wytwarzajc rwnowag kryjc w sobie moliwoci fantastycznych sukcesw. Dana kultura zapdzi si moe w lep uliczk tylko wtedy, gdy zbyt sztywno i niewolniczo trzyma si bdzie imitacji lub te w wyniku zbyt odwanych i pochopnych eksperymentw. Prosperowa bd te kultury, w ktrych obydwa te denia s dobrze zrwnowaone. W dzisiejszym wiecie znale mona sporo przykadw zarwno zbyt sztywnych, jak i zbyt pochopnych kultur. Przykadem tych pierwszych s mae, zacofane spoeczestwa, kompletnie zdominowane ogromnym ciarem swoich tabu i starych zwyczajw. Te same spoeczestwa, przeksztacane i "wspomagane" przez zaawansowane kultury, szybko staj si przykadem tych drugich. Nage przedawkowanie spoecznych innowacji oraz badawczego podniecenia tumi stabilizujce dziaanie przywizania do tradycji przodkw, przechylajc szal nadmiernie w drug stron, co w rezultacie stwarza kulturowe zamieszanie i dezintegracj. Szczliwe s te spoeczestwa, ktre ciesz si stopniowym narastaniem idealnej rwnowagi midzy naladownictwem a ciekawoci, midzy niewolniczym, bezmylnym kopiowaniem a postpowym, racjonalnym eksperymentem.

98

4. EKSPLORACJA
Wszystkie ssaki odznaczaj si silnie rozwinitym zmysem badawczym, ale tylko dla niektrych ma on decydujce znaczenie. W duej mierze zaley to od stopnia specjalizacji, jaki osigny w toku swej ewolucji. Jeli rozwijajc si woyy cay swj wysiek w udoskonalenie jednego szczeglnego "triku" umoliwiajcego przeycie, to nie musz si zbytnio troszczy o to, jak bardzo skomplikowany jest wiat, ktry je otacza. Dopki mrwkojad ma do dyspozycji mrwki, a niedwiadek koala licie eukaliptusa, dopty s zadowolone, a ycie ich jest atwe. Z drugiej strony, zwierzta nie wyspecjalizowane -ci oportunici swego wiata -nie mog nigdy pozwoli sobie nawet na chwil wytchnienia. Nigdy nie wiedz z gry, gdzie znajd swj najbliszy posiek, tote musz zna w rodowisku kady zaktek i kad szczelin, sprawdza kad moliwo i czujnie wypatrywa kadej szczliwej okazji. Musz cigle bada i bada swych nie przerywa, musz docieka i cigle sprawdza wyniki swych docieka. Musz stale utrzymywa wysoki poziom ciekawoci. czy si to nie tylko ze zdobywaniem poywienia: samoobrona moe stawia podobne wymagania. Jeozwierze, jee i skunksy mog sapa i tupa tak gono, jak si im tylko podoba, nie zwaajc na swych wrogw, ale bezbronny ssak zawsze musi mie si na bacznoci, musi zna wszystkie sygnay niebezpieczestwa i drogi ucieczki. Aby przey, powinien zna kady, nawet najdrobniejszy szczeg swego terytorium yciowego. Z tego punktu widzenia brak specjalizacji moe si wydawa rozwizaniem niezbyt szczliwym. Skd w ogle wziy si owe oportunistyczne gatunki ssakw? Aby na to odpowiedzie, trzeba przypomnie, e z wyspecjalizowanym trybem ycia czy si pewna powana trudno. Wszystko jest w porzdku dopty, dopki w specjalny trik umoliwiajcy przetrwanie skutkuje, jeli jednak rodowisko ulegnie jakiej gbokiej zmianie, to wyspecjalizowane zwierz popadnie w tarapaty. Jeli posuno si w swej specjalizacji dostatecznie daleko, by przecign swych konkurentw, znaczy to, e byo zmuszone dokona zasadniczych zmian w swej strukturze genetycznej i kiedy nadejdzie katastrofa, nie bdzie w stanie w por ich odwrci. Gdyby lasy eukaliptusowe zostay zmiecione z powierzchni Ziemi, koala by zgina. Gdyby jaki elaznoszczki drapieca wyksztaci zdolno chrupania kolcw jeozwierza, zwierz to staoby si jego atwym upem. ycie oportunisty moe by zawsze trudne, ale za to zwierz takie jest w stanie szybko si przystosowa do kadej nagej zmiany, przed jak postawi je rodowisko. Zabierzmy

99

mangucie jej szczury i myszy, a przerzuci si na jajka i limaki. Zabierzmy mapie owoce i orzechy, a zacznie si ywi korzeniami i pdami. Spord wszystkich nie wyspecjalizowanych zwierzt mapy s by moe zwierztami najbardziej oportunistycznymi. Jako grupa wyspecjalizoway si w braku specjalizacji. Z kolei wrd map naga mapa jest oportunist nad oportunistami. Jest to po prostu jeszcze jeden aspekt jej neotenicznej ewolucji. Wszystkie mode mapy s wcibskie, ale z wiekiem ich ciekawo maleje. U nas dziecica ciekawo jest wzmacniana i przenoszona w wiek dojrzay. Nigdy nie przestajemy bada i docieka, nigdy nie zadowalamy si tym, co wiemy. Kade pytanie, na ktre znajdujemy odpowied, prowadzi do dalszych pyta. To wanie stao si gwnym "trikiem ewolucyjnym" naszego gatunku. Skonno do zwracania si ku rzeczom nowym nazwano neoflli (mioci do rzeczy nowych) i przeciwstawiono j neofobii (lkowi przed nowoci). Wszystko, czego nie znamy, jest potencjalnie niebezpieczne, tote trzeba do tego podchodzi z ostronoci. A moe trzeba tego unika? Ale jeli tego unikamy, to w jaki sposb kiedykolwiek si o tym czego dowiemy? Tendencja neoruiczna musi cigle popycha nas ku rzeczom nowym i podtrzymywa nasze zainteresowanie, a to, co nieznane, stanie si znane, a znajomo rzeczy wzbudzi pogard dla nich, a sami zdobdziemy w toku tego procesu cenne dowiadczenie, do ktrego pniej bdziemy si odwoywa, kiedy znajdziemy si w potrzebie. Dziecko postpuje tak zawsze. Jego ciekawo jest tak wielka, e rodzice musz j ogranicza. Ale chocia moe uda im si pokierowa ciekawoci dziecka, to jednak nigdy nie potrafi jej stumi. Tendencje badawcze dorastajcych dzieci osigaj niekiedy zatrwaajce natenie, tote mona nieraz sysze, jak doroli mwi o jakiej grupie modziey, e "zachowuj si jak dzikie zwierzta". Ale prawda jest inna. Gdyby ci doroli zadali sobie trud zbadania, w jaki sposb naprawd zachowuj si dorose dzikie zwierzta, to stwierdziliby, e to oni sami zachowuj si w ten sposb. To oni prbuj ograniczy popd badawczy i ulegaj wygodnictwu podludzkiego konserwatyzmu. Na szczcie dla naszego gatunku zawsze jest wystarczajca liczba dorosych, ktrzy zachowali modziecz wynalazczo i ciekawo, dziki czemu populacje rozwijaj si i rozrastaj. Jeli popatrzymy na bawice si mode szympansy, to natychmiast uderzy nas podobiestwo midzy ich zachowaniem a zachowaniem naszych dzieci. I jedne, i drugie s urzeczone nowymi "zabawkami". Rzucaj si na nie z zapaem, podnosz je, upuszczaj, obracaj, rzucaj nimi i rozkadaj je na czci. I jedne, i drugie wymylaj proste gry. Intensywno zainteresowa szympansw jest rwna naszej, a w cigu pierwszych kilku lat ycia sprawuj si pod tym wzgldem rwnie dobrze jak my, a nawet lepiej, albowiem ich 100

system miniowy rozwija si szybciej. Wkrtce jednak zaczynaj pozostawa w tyle. Ich mzg nie jest na tyle rozbudowany, eby podj i rozwin te dobre zacztki, a zdolno koncentracji jest saba i nie rozwija si wraz z rozwojem ciaa. Przede wszystkim jednak brak im zdolnoci szczegowego porozumiewania si ze swymi rodzicami na temat odkrywanych przez siebie wynalazczych sposobw postpowania. Rnic t najlepiej objanimy na konkretnym przykadzie. Niech nim bdzie malowanie obrazw, czyli graficzny wyraz zmysu badawczego. Czynno ta miaa przez tysice lat istotne znaczenie dla naszego gatunku, jak o tym wiadcz prehistoryczne malowida z grot Altamiry i Lascaux. Jeli modym szympansom da si okazj i odpowiedni materia, to tak samo jak my bd podekscytowane myl zbadania wizualnych moliwoci, jakie daje robienie plam na czystym papierze. Geneza tych zainteresowa ma co wsplnego z zasad uzyskiwania nieproporcjonalnie duych rezultatw przy uyciu wzgldnie maej energii. Zasada ta dziaa we wszelkiego rodzaju grach. W dziaania te mona woy bardzo duo przesadnego wysiku, jednake najwikszej satysfakcji dostarczaj takie akcje, ktre daj nieoczekiwanie due sprzenie zwrotne. T zasad gry moemy nazwa zasad "powikszonej nagrody". Zarwno szympansy, jak i dzieci lubi rzuca przedmiotami i w tym celu wybieraj raczej takie przedmioty, ktre przy minimum wysiku robi najwikszy haas. Piki, ktre wzbijaj si wysoko przy najlejszym podrzucie, balony, ktre wystarczy tylko lekko pchn, by przelatyway przez cay pokj, piasek, z ktrego bez trudu mona budowa zamki na play, zabawki na kkach, ktre tocz si niemal same -oto przedmioty najbardziej atrakcyjne. Dziecko, ktre po raz pierwszy otrzymao owek i papier, na og nie wie zbyt dobrze, co z nimi zrobi, tote najczciej zaczyna po prostu bbni owkiem po powierzchni papieru. Ale tu spotyka je przyjemna niespodzianka. Uderzenie nie tylko powoduje haas, lecz take przynosi skutki wizualne. Co wydobywa si z koca owka i zostawia znak na papierze. Tak powstaje pierwsza linia. Fascynujce jest obserwowanie tego pierwszego momentu graficznego odkrycia dokonanego przez szympansa lub dziecko. Spogldaj intensywnie na narysowan lini, zaintrygowani nieoczekiwan wizualn nagrod, jak przynioso im ich dziaanie. Przyjrzawszy si przez chwil rezultatowi, powtarzaj eksperyment. Oczywicie, i tym razem im si udaje, tote powtarzaj go jeszcze raz i jeszcze raz. Wkrtce papier pokryty jest bazgroami. Z biegiem czasu rysowanie nabiera wigoru. Proste, prbne linie, kadzione kolejno na papierze, ustpuj miejsca obfitym gryzmoom. Jeli istnieje moliwo wyboru,

101

to przedkada si kredki, kred i farby nad owki, gdy daj one mocniejszy i barwniejszy efekt wizualny. Pierwsze zainteresowanie t czynnoci pojawia si -zarwno u szympansw, jak i u dzieci -mniej wicej po ukoczeniu osiemnastu miesicy, ale dopiero w trzecim roku ycia przybiera na sile bazgranie miae, pewne i obfite. W trzecim roku ycia przecitne dziecko wchodzi w now faz zainteresowa graficznych: zaczyna upraszcza sw pogmatwan bazgranin. Z ekscytujcego chaosu odcedza podstawowe zarysy ksztatw. Eksperymentuje rysujc krzye, a potem koa, kwadraty i trjkty. Faliste linie obiegaj kartk, a poczywszy si, obejmuj zamknit przestrze. Linia staje si konturem. W cigu nastpnych miesicy te proste ksztaty cz si ze sob, tworzc proste figury abstrakcyjne. Koo przecina krzy, wierzchoki kwadratu zostaj poczone przektnymi. Ta istotna faza poprzedza powstanie najwczeniejszych obrazw rysunkowych. Do tego wielkiego skoku dochodzi u dziecka w drugiej poowie trzeciego roku ycia lub na pocztku czwartego. U szympansa nie dochodzi do niego nigdy. Mody szympans potrafi rysowa wachlarze, krzye i koa, a nawet koa zabazgrane w rodku, ale nie potrafi ju pj dalej. Jest to szczeglnie drczce, albowiem u dziecka motyw zabazgranego koa poprzedza bezporednio pojawienie si najwczeniejszych rysunkw tematycznych. Kilka linii lub punktw zostaje umieszczonych wewntrz zarysu koa i oto, jak za dotkniciem czarodziejskiej rdki, twarz spoglda na modego malarza, ktry zreszt rozpoznaje j w mgnieniu oka. Tak koczy si faza abstrakcyjnych eksperymentw, wynajdywania wzorw. Teraz trzeba zmierza do nowego celu: doskonalenia umiejtnoci przedstawiania graficznego przedmiotw. Dziecko rysuje nowe twarze i rysuje je lepiej -ich oczy i usta s ju na waciwych miejscach. Pojawiaj si dalsze szczegy -wosy, uszy, nos, rce i nogi. Powstaj inne obrazy -kwiaty, domy, zwierzta, odzie, samochody. Dziecko osigno wyyny, ktrych mody szympans, jak si zdaje, nigdy nie osignie. Dotarszy do szczytu swych moliwoci -koa zamalowanego w rodku -zwierz rozwija si dalej, ale jego rysunki ju nie. By moe ktrego dnia okryjemy genialnego szympansa, ale nie wydaje si to prawdopodobne. Dziecko wkracza teraz w tematyczn faz swych prb graficznych, ale chocia odtd jest to gwna sfera jego odkry, wpyw wczeniejszych prb abstrakcyjnych daje si odczu w dalszym cigu, szczeglnie midzy pitym a smym rokiem ycia. W tym okresie powstaje szczeglnie interesujce malarstwo, albowiem opiera si ono na solidnych podstawach fazy abstrakcyjnej. Obrazki realistyczne znajduj si jeszcze w pocztkowej fazie zrnicowania i we wdziczny sposb cz si ze miaymi i pewnymi formami abstrakcyjnymi. 102

Intrygujcy jest proces przejcia od rysunku koa z kropkami w rodku do dokadnego portretu przedstawiajcego ca posta ludzk. Odkrycie, e koo takie przedstawia twarz, nie prowadzi z dnia na dzie do uzyskania perfekcji w rysowaniu jej. Wprawdzie staje si to naczelnym celem dziecka, ale wymaga czasu (przeszo dziesiciu lat). Przede wszystkim trzeba nieco uporzdkowa zasadnicze szczegy twarzy -kka przedstawiajce oczy, grub poziom kresk zaznaczajc usta oraz dwie kropki lub koo markujce nos, a zewntrzne koo trzeba obramowa wosami. Na tym dziecko chwilowo poprzestaje (ostatecznie twarz jest najbardziej istotn i narzucajc si -przynajmniej w sensie wizualnym -czci ciaa matki), ale po pewnym czasie robi dalsze postpy. Dziki prostemu pomysowi przeduenia czci wosw twarz otrzymuje teraz rce i nogi, ktrym z kolei wyrastaj palce. W tej fazie zasadniczy ksztat figury opiera si na schemacie koa z fazy przedtematycznej. Jest to znajomy obraz, ktry utrzymuje si jeszcze dugo. Przeksztaciwszy si w twarz, teraz z kolei staje si twarz poczon z ciaem. Wydaje si, e w tym okresie dziecko nie przejmuje si faktem, e na jego rysunku ramiona postaci wyrastaj wprost z jej gowy. Ale koo nie moe utrzymywa si w nieskoczono. Podobnie jak komrka, musi si niejako podzieli przez pczkowanie i da pocztek niej pooonej, drugiej komrce. Moe te doj do tego, e dwie kreski, oznaczajce nogi postaci, zostan poczone trzeci, umieszczon powyej stp. Kady z tych sposobw daje pocztek ciau. W obu przypadkach rce, wyrastajce wprost z gowy, jakby nie zauwaone, pozostaj bez zmiany a do chwili, kiedy otrzymaj swe waciwe miejsce i zaczn wyrasta z grnej czci tuowia. Obserwacja tych powolnych krokw, ktrych dziecko kolejno dokonuje w niestrudzonym marszu na drodze odkry, jest zajciem fascynujcym. Stopniowo wzrasta liczba nowych ksztatw i ich kombinacji, rnorodno obrazw, bogactwo barw i wykorzystywanych materiaw. W kocu powstaje dokadny obraz jakiego przedmiotu i dziecko moe chwyta i przenosi na papier precyzyjne kopie wiata zewntrznego. W tej fazie jednak pierwotny badawczy charakter tych czynnoci zostaje w peni podporzdkowany wymaganiom porozumiewania si za pomoc obrazw. Wczeniejsze formy malowania i rysowania -zarwno przez maego szympansa, jak i przez mae dziecko -nie miay nic wsplnego z czynnoci porozumiewania si. By to akt odkrycia, inwencji, wyprbowania moliwoci przernych form graficznych. Byo to wyywanie si w samym dziaaniu, a nie sygnalizacja. Nie wymagao ono adnej nagrody -byo nagrod samo w sobie, zabaw dla samej zabawy. Podobnie jednak jak tyle innych aspektw zabaw dziecicych, wkrtce zostaje ono pochonite przez inne denia waciwe dorosym. Potrzeby wymiany informacji midzy czonkami spoeczestwa zaanektoway je na wasny uytek i w ten sposb utracona zostaa 103

pierwotna wynalazczo, zagino owo czyste wzruszenie, w dreszcz emocji, jaki daje bezinteresowna zabawa. Doroli pozwalaj mu powraca tylko wtedy, kiedy rysuj co machinalnie, rozmawiajc z kim lub mylc o czym innym. (Nie znaczy to, e utracili sw inwencj, lecz jedynie e przesuna si ona w bardziej skomplikowan sfer techniki). N a szczcie dla odkrywczej sztuki malowania i rysowania wypracowano obecnie znacznie skuteczniejsze metody reprodukowania obrazw rodowiska. Fotografia i jej pochodne uczyniy przedstawieniowe "malarstwo informacyjne" przestarzaym i rozluniy cikie wizy odpowiedzialnoci, ktre tak dugo paralioway sztuk uprawian przez dorosych. Malarstwo moe dzi raz jeszcze -tym razem w dojrzaej formie -odda si poszukiwaniom i badaniom. I nie trzeba dodawa, e nie robi nic innego. Wybraem wanie ten konkretny przykad jednego z zachowa badawczych, gdy pokazuje on bardzo wyranie rnice, jakie istniej midzy nami a naszymi najbliszymi yjcymi krewniakami -szympansami. Podobne porwnania mona czyni take w innych dziedzinach. Kilka z nich zasuguje na krtk wzmiank. Badanie wiata dwikw mona zaobserwowa u obu gatunkw. Jak ju wiemy, szympansy z jakich powodw s faktycznie pozbawione inwencji gosowej, ale "perkusyjne bbnienie" odgrywa w ich yciu wan rol. Mode szympansy wci na nowo badaj potencja brzmieniowy uderze, tupania i klaskania. W wieku dojrzaym tendencja ta przybiera u nich form dugotrwaych orgii grupowego haasowania. Zwierzta kolejno tupi, wrzeszcz i ami gazie, uderzajc w pnie drzew i w wydrone kody. Takie grupowe przedstawienia mog trwa p godziny i duej. Ich dokadnej funkcji nie znamy, ale w rezultacie doprowadzaj one do oglnego podniecenia czonkw grupy. U ludzi bbnienie jest rwnie najbardziej rozpowszechnion form ekspresji muzycznej. Podobnie jak u szympansw, zwyczaj ten pojawia si wczenie, a mianowicie w okresie, kiedy dzieci zaczynaj -w bardzo zbliony sposb -wyprbowywa perkusyjne wartoci otaczajcych przedmiotw. Ale podczas gdy dorose szympansy nigdy nie potrafi wyj poza proste rytmiczne uderzenia, my zmienilimy je w skomplikowane polirytmy i wzbogacilimy wibrujcym grzechotaniem i zrnicowaniem wysokoci tonw. Wydajemy rwnie dodatkowe dwiki dmuchajc w wydrone otwory i pocierajc lub trcajc kawaki metalu. Ryki i pohukiwania szympansw stay si u nas wymylnymi pieniami. Nasze koncerty muzyczne zdaj si suy -w prymitywniejszych grupach spoecznych -w duej mierze do tego samego, co bbnienie i ryki u szympansw, a mianowicie do zespoowego podniecania si. W przeciwiestwie do malowania czy rysowania, ten rodzaj zachowa nie zosta zaanektowany do przekazywania szczegowych informacji na wielk skal. Przesyanie wiadomoci za pomoc bbnienia, ktre spotykamy w 104

pewnych kulturach, jest wyjtkiem od tej reguy, ale oglnie biorc muzyka rozwina si jako czynnik wywoujcy i synchronizujcy okrelone nastroje. Jednake w coraz wikszym stopniu nabieraa ona charakteru wynalazczego i badawczego, a uwolniona od doniosych obowizkw "przedstawieniowych" staa si powan dziedzin abstrakcyjnych

eksperymentw estetycznych. (Ze wzgldu na swe wczeniejsze zadania o charakterze informacyjnym, malarstwo tylko z trudem j docigno). Rozwj taca poszed zasadniczo w tym samym kierunku co rozwj muzyki i piewu. Opisane zespoowe rytuay szympansw obejmuj take koysanie i podskoki, a i u nas podobne ruchy towarzysz wywoujcym nastrj koncertom muzycznym. Podobnie jak muzyka rozwiny si one w swoiste przedstawienia o skomplikowanym wyrazie estetycznym. W cisym zwizku z rozwojem taca pozostawa rozwj gimnastyki. Rytmiczne ruchy wystpuj czsto w zabawach zarwno maych szympansw, jak i maych dzieci. Wprawdzie szybko ulegaj one stylizacji, zachowuj jednak sporo swobody i rozmaitoci w ramach tych strukturalnych wzorcw, jakie przyjmuj. Ale zabawy ruchowe szympansw nie rozwijaj si z czasem i nie staj dojrzalsze, lecz po prostu stopniowo wygasaj i zanikaj. My natomiast badamy i w peni eksploatujemy wszystkie tkwice w nich moliwoci, a w wieku dojrzaym przeksztacamy je w wiele skomplikowanych wicze i sportw. I one, naturalnie, maj znaczenie jako narzdzia synchronizacji zachowa grupowych, ale w zasadzie s nadal form podtrzymania i rozszerzenia bada, jakie przeprowadzamy nad naszymi zdolnociami i moliwociami fizycznymi. Pismo, bdce sformalizowan pochodn malowania i rysowania obrazw, oraz porozumiewanie si wokalne za pomoc sw rozwiny si, oczywicie, jako nasze gwne narzdzia przekazywania i notowania informacji, ale wykorzystujemy je take na ogromn skal jako instrumenty eksploracji estetycznej. Skomplikowane przetworzenie mrukni i piskw naszych przodkw w bogaty jzyk symboliczny dao nam mono spokojnego "bawienia" si wasnymi mylami oraz posugiwania si sekwencjami sownymi take do nowych celw, jako estetycznymi eksperymentalnymi "zabawkami". Tak wic we wszystkich tych dziedzinach -w malarstwie, rzebie, rysunku, muzyce, piewie, tacu, gimnastyce, grach, sporcie, pimie i mowie -przez cae ycie moemy prowadzi skomplikowane i wyspecjalizowane badania i eksperymenty. Za pomoc wyrafinowanego treningu potrafiy -czy to jako wykonawcy, czy jako obserwatorzy zwikszy nasz wraliwo na ogromny potencja badawczy, zawarty w tych dziedzinach. Jeli pominiemy drugorzdne funkcje tych czynnoci (zdobycie pienidzy, uzyskanie lepszej 105

pozycji spoecznej itp.), to okae si, e z biologicznego punktu widzenia -stanowi one albo przeniesienie w okres dojrzay wzorcw zabaw dziecicych, albo narzucenie dojrzaym systemom informacyjno-komunikacyjnym "regu zabawy". Reguy te mona sformuowa nastpujco: 1) 2) 3) 4) badaj to, co nieznane, tak dugo, a stanie si znane; to, co znane, powtarzaj rytmicznie; powtrzenia te urozmaicaj na wszelkie moliwe sposoby; spord tych wariacji wybieraj te, ktre daj najwiksze zadowolenie, i

rozwijaj je kosztem innych; 5) 6) na rne sposoby cz te wariacje midzy sob i uprawianie wszystkich tych czynnoci traktuj jako cel sam w sobie.

Zasady te stosuj si do caej moliwej skali czynnoci badawczych -poczwszy od dziecka bawicego si w piasku, a koczc na kompozytorze pracujcym nad symfoni. Ostatnia z tych regu jest szczeglnie wana. Behawior badawczy odgrywa rol rwnie w takich podstawowych kategoriach zachowa, jak odywianie si, walka, rozrd itp. Tu jednak ogranicza si on tylko do wczesnych, apetytywnych faz tych czynnoci i dostosowany jest do szczeglnych wymogw tego rodzaju sytuacji. U wielu gatunkw nie peni on poza tym adnej innej funkcji. Nie znaj one badania dla samego badania. Jednake u wyszych ssakw i -w maksymalnym stopniu -u ludzi tendencje badawcze wyodrbniy si jako osobny, specyficzny popd. Jego funkcj jest da nam moliwie najbardziej subteln i zoon wiadomo otaczajcego wiata oraz naszego stosunku do niego, przy czym nie chodzi tu o lepsze poznanie konkretnych sytuacji yciowych, lecz o wiedz niejako uoglnion. T o, co zdobywamy dziki badaniu wiata, mona zastosowa wszdzie, w dowolnym czasie i w dowolnym kontekcie. W powyszych rozwaaniach nie uwzgldniem rozwoju nauki i techniki dlatego, e wiza si on przede wszystkim ze specyficznym doskonaleniem metod realizowania podstawowych celw praktycznych, takich jak walka (bro), odywianie si (rolnictwo), budowanie gniazd (architektura) i osobista wygoda (medycyna). Jest jednak rzecz interesujc, e wraz z upywem czasu i z coraz silniejszym zazbianiem si postpw technicznych, pasja czysto badawcza przenikna rwnie w sfer nauki. Badania, poszukiwania naukowe w bardzo duej mierze opieraj si na wymienionych wyej "reguach zabawy". W cile teoretycznych badaniach uczony posuguje si wyobrani w ten sam sposb co artysta. Mwi on raczej o piknym ni o celowym czy korzystnym eksperymencie. Podobnie jak artysta, interesuje si badaniem dla samego badania. Cieszy si wprawdzie, jeli 106

rezultaty jego studiw okazuj si poyteczne ze wzgldu na jakie potrzeby praktyczne, ale jest to dla niego sprawa drugorzdna. W ramach behawioru badawczego -bez wzgldu na to, czy przejawia si on w dziedzinie sztuki czy nauki -toczy si nieustanna walka midzy popdem neofilicznym a neofobicznym. Pierwszy z nich popycha nas ku nowym dowiadczeniom, kae poda nowoci, drugi natomiast powstrzymuje nas przed tym, kac szuka ucieczki w sfer zjawisk znanych. Nieustannie yjemy w stanie konfliktu midzy fascynacj, zawart w bodcach nowych, a uczuciem pewnoci zawartym w bodcach znanych i starych. Gdybymy utracili nasz popd neofiliczny, przestalibymy si rozwija. Gdybymy za zniszczyli nasz popd neofobiczny, szybko uleglibymy katastrofie. Ta konfliktowa sytuacja nie tylko tumaczy takie atwo widoczne zjawiska jak fluktuacje mody w uczesaniu i ubieraniu si czy mody na meble i samochody, lecz take stanowi si napdow caego naszego postpu kulturowego. Poszukujemy i okopujemy si na nowych pozycjach, siadamy i stabilizujemy si. Krok po kroku rozszerzamy nasz wiadomo i zrozumienie zarwno wasnej natury, jak i skomplikowanego rodowiska, w ktrym yjemy. Jest jeszcze jeden specjalny aspekt behawioru badawczego, ktry nie moe tu zosta bez wzmianki. Chodzi mi o pewn krytyczn faz rozwoju zabawy w okresie dziecicym. Towarzyszami zabawy bardzo maego dziecka s przede wszystkim jego rodzice, ale potem zainteresowanie przesuwa si z rodzicw na rwienikw. Dziecko staje si czonkiem modzieczej "grupy zabawowej". Jest to krytyczny moment w jego rozwoju, w swym aspekcie badawczym ma on bowiem dalekosine konsekwencje dla pniejszego ycia jednostki. Oczywicie, wszystkie formy eksploracji w tym delikatnym wieku maj dalekosine konsekwencje -dziecko, ktremu nie uda si przenikn tajnikw muzyki czy malarstwa, bdzie miao z nimi trudnoci jako czowiek dorosy -ale kontakty interpersonalne s waniejsze od wszystkich innych. Dorosy, ktry nie zapozna si z muzyk jako dziecko i styka si z ni po raz pierwszy, moe odczuwa trudnoci, ale nie bd one nie do pokonania. Jednake dziecko, ktre byo zdecydowanie odcite od kontaktw spoecznych

nawizywanych w czasie zabawy, bdzie jako czowiek dorosy zawsze skrpowane w swych interakcjach spoecznych. Eksperymenty przeprowadzone z mapami wykazay, e odosobnienie w dziecistwie powoduje, i z dziecka, ktre znalazo si w takiej sytuacji, wyrasta osobnik nie tylko zamknity w sobie, ale take nastawiony antyseksualnie i pozbawiony uczu rodzicielskich. Mapy, ktre wychowywano w izolacji od innych modych osobnikw, nie potrafiy pniej partycypowa w zabawach zespoowych w wieku modzieczym. Chocia mapy takie byy fizycznie zdrowe i dobrze si rozwijay w swym 107

odosobnieniu, to jednak zupenie nie potrafiy wczy si do wsplnych igraszek. Siedziay skulone, nieruchome gdzie w kciku, zazwyczaj mocno obejmujc wasne ciao ramionami lub zakrywajc sobie oczy. Po osigniciu dojrzaoci -znowu jako okazy fizycznego zdrowia -nie okazyway zainteresowania dla partnerw seksualnych. Pokryte si samice-samotnice rodziy potomstwo w normalny sposb, ale pniej traktoway je jak pasoyty pezajce po ciele. Atakoway swe mae, przepdzay je i albo zabijay, albo cakowicie ignoroway. Podobne dowiadczenia przeprowadzone na modych szympansach wykazay, e w tym gatunku -w wyniku dugiej rehabilitacji i szczeglnej troski -udawao si wprawdzie w pewnym stopniu naprawi ten behawioralny ubytek, ale mimo to nie moemy nie docenia zwizanych z nim niebezpieczestw. U nas dzieci otaczane przesadn opiek, osignwszy wiek dojrzay zawsze bd cierpie w kontaktach spoecznych. Jest to szczeglnie wane w przypadku jedynakw, ktrych brak rodzestwa stawia od samego pocztku w sytuacji nader niekorzystnej. Jeli nie dowiadcz oni uspoeczniajcych skutkw bjek toczonych w modzieowych grupach zabawowych, to pozostan niemiali i zamknici w sobie do koca ycia, bd mieli trudnoci w znalezieniu partnerw seksualnych (lub te w ogle ich nie znajd), a jeli mimo wszystko zostan rodzicami, to z tej roli nie wywi si dobrze. Wynika std jasno, e proces wychowania ma dwie odrbne fazy -wczesn, introwertyczn, i pniejsz, ekstrawertyczn. Obie te fazy maj istotne znaczenie, a du wiedz o nich moemy czerpa z obserwacji zachowania si map. We wczeniejszej fazie dziecko jest kochane, wynagradzane i chronione przez matk. Wtedy wanie uczy si rozumie, co to jest bezpieczestwo. W pniejszej fazie zachca si je do skierowania swych zainteresowa bardziej na zewntrz, do uczestniczenia w spoecznych kontaktach z innymi rwienikami. Matka nie kocha go ju tak jak dawniej, a swej opiekuczej postawie daje wyraz tylko w chwilach paniki lub niepokoju wywoanego zewntrznym

niebezpieczestwem, ktre zagraa stadu. Teraz potrafi ona kara nawet dorastajce dziecko, jeli bez wyranego powodu czepia si jej sierci. W tej fazie dziecko uczy si rozumie i uznawa sw rosnc niezaleno. Potomstwo naszego gatunku przechodzi przez podobne fazy rozwojowe. Niewaciwe zachowanie si rodzicw w jednej z tych dwu faz naraa dziecko na powane trudnoci w pniejszym yciu. Jeli nie przeyo w sposb waciwy wczesnej fazy bezpieczestwa, ale byo w dostatecznym stopniu aktywne w fazie zdobywania niezalenoci, to wprawdzie do atwo bdzie nawizywao nowe kontakty spoeczne, jednake nie potrafi ich utrzyma ani te nie bdzie umiao nada im prawdziwej gbi. Jeli miao due poczucie bezpieczestwa we wczeniejszej fazie, ale byo przesadnie chronione w fazie pniejszej, to bdzie mu 108

niezwykle trudno nawiza nowe, dojrzae kontakty i dlatego te bdzie kurczowo trzyma si kontaktw starych. Przygldajc si bliej skrajnym przypadkom aspoecznego zamknicia si w sobie, zauwaymy przejawy "anty badawczego" zachowania si w ich najbardziej ekstremalnej i charakterystycznej formie. Skrajnie zamknite w sobie jednostki mog by spoecznie bierne, ale bynajmniej nie s bierne fizycznie. Osoby takie s dziwnie pochonite wykonywaniem pewnych monotonnych stereotypowych czynnoci. Caymi godzinami bujaj si lub koysz, kiwaj lub trzs, krc lub wykrzywiaj, czy te raz po raz obejmuj si ramionami. Mog one ssa kciuki lub inne czci swego ciaa, szturcha si lub szczypa, raz po raz robi dziwaczne miny albo te rytmicznie uderza lub toczy drobne przedmioty. Wszyscy od czasu do czasu mamy tego rodzaju tiki, ale u nich stay si one zasadnicz i dugotrwa form ekspresji fizycznej. Rzecz w tym, e jednostkom takim rodowisko wydaje si tak grone, a kontakty spoeczne tak przeraajce i niemoliwe, i szukaj pociechy i uspokojenia w nadawaniu swemu zachowaniu si cech familiarnych. Rytmiczne powtarzanie jakiej czynnoci czyni j coraz bardziej swojsk i "bezpieczn". Zamiast angaowa si w wielo rnorodnych dziaa, jednostka taka ogranicza si tylko do tych nielicznych, ktre zna najlepiej. Dla niej stare powiedzenie: "Kto nie ryzykuje, ten nic nie zyskuje" przybrao zmienion posta: "Kto nie ryzykuje, ten nic nie traci". Mwiem ju o kojcych wasnociach rytmu uderze serca; uwaga ta da si zastosowa rwnie tutaj. Wiele wzorcw zachowa dziaa -jak si wydaje -w rytmie zblionym do rytmu bicia serca, ale nawet te z nich, ktre nie podlegaj tej regule, mimo to daj efekt kojcy dziki swojskiemu elementowi cigego powtarzania bodcw. Zauwaono, e spoecznie zahamowane jednostki czciej uciekaj si do stereotypowych czynnoci, jeli znajd si w obcym im pomieszczeniu, zgodnie zreszt z przedstawionymi wyej pogldami. Bardziej obce rodowisko zwiksza neofobiczne lki i stawia zwikszone wymagania "czynnikom pocieszenia", ktre lkom tym maj przeciwdziaa. Im czciej powtarzany jest jaki stereotyp, tym bardziej przypomina on sztucznie wytworzone bicie serca matki. Jego rola czynnika przyjaznego wzrasta coraz bardziej, a staje si waciwie nie do odwrcenia. Jeli nawet da si usun ow skrajn neofobi, co jest zreszt do trudne, to same stereotypowe czynnoci w natrtny sposb uprawiane s dalej. Jak ju mwiem, jednostki przystosowane spoecznie rwnie miewaj od czasu do czasu tego rodzaju tiki. Zazwyczaj pojawiaj si one w sytuacjach stresowych i tu take dziaaj kojco. Wszyscy znamy te objawy. Kierownik instytucji czekajc na wany telefon 109

uderza lub bbni palcami w swe biurko; kobieta siedzca w poczekalni u lekarza nerwowo ciska w palcach torebk; dziecko w zakopotaniu koysze ciaem w prawo i w lewo; m rodzcej ony chodzi nerwowo tam i z powrotem; student na egzaminie gryzie owek; zdenerwowany oficer szarpie wsa. Uywane umiarkowanie, te mae "triki anty badawcze" s poyteczne, pomagaj bowiem przetrwa oczekiwanie na "przesadn dawk nowoci". Jeli jednak uywa si ich w nadmiarze, to zawsze grozi nam niebezpieczestwo, e stan si niezastpione i natrtne, utrzymujc si nawet w sytuacjach nieuzasadnionych. Do czynnoci stereotypowych uciekamy si rwnie w sytuacjach skrajnej nudy. Mona je obserwowa na przykadzie zarwno zwierzt yjcych w zoo, jak i przedstawicieli naszego wasnego gatunku. Zjawisko to urasta niekiedy do przeraliwych wrcz rozmiarw. Sprawa polega na tym, e zwierzta yjce w niewoli nawizywayby, oczywicie, kontakty spoeczne, gdyby tylko miay po temu okazj, ale nie s w stanie tego robi ze wzgldu na fizyczne przeszkody. Sytuacja ta odpowiada w zasadzie sytuacji jednostek zahamowanych spoecznie. Ograniczony teren klatek w zoo uniemoliwia spoeczne kontakty midzy zwierztami i wpdza je w stan "zamknicia si w sobie". Prty klatki s solidnym fizycznym odpowiednikiem psychologicznych barier, na jakie natyka si jednostka zahamowana spoecznie. Stanowi one potny bodziec "anty badawczy", tote zwierzta w zoo, pozbawione moliwoci eksploracji, zaczynaj dawa ujcie swej potrzebie ekspresji w jedyny moliwy sposb, a mianowicie wykonujc rytmiczne czynnoci stereotypowe. Wszyscy znamy widok zwierzcia niespokojnie krcego w swej klatce, ale jest to tylko jedna z wielu dziwnych form zachowania si, do jakiego moe doprowadzi taka sytuacja. I tak np. moe pojawi si stylizowana masturbacja. Niekiedy nie obejmuje ona nawet manipulowania czonkiem. Zwierz (zazwyczaj mapa) po prostu wykonuje rk i doni ruchy masturbacyjne, nie dotykajc wszake czonka. Niektre samice map raz po raz ss swe wasne sutki, podobnie jak mode zwierzta -apy. Szympansy mog sobie wtyka dba somy do cakiem zdrowych uszu, sonie bez koca kiwaj bami. Inne stworzenia gryz si raz po raz lub te wyrywaj sobie wosy. Moe rwnie doj do powanych samookalecze. Niektre z tych reakcji pojawiaj si w sytuacjach stresowych, ale wiele stanowi po prostu reakcj na nud. Jeli w rodowisku nic nie ulega zmianie, popd badawczy ulega stagnacji. Sama obserwacja odosobnionego zwierzcia, wykonujcego jedn z tych

stereotypowych czynnoci, nie daje nam pewnoci co do przyczyny jego zachowania. Moe by ni nuda, a moe by ni stres. Jeli jest ni stres, to z kolei moe by on rezultatem dziaania bezporedniej sytuacji rodowiskowej albo te skutkiem przyczyny bardziej 110

oddalonej w czasie, a mianowicie nienormalnego wychowania. Kilka prostych dowiadcze pomaga rozstrzygn te wtpliwoci. Jeli w klatce umiecimy jaki nowy, obcy przedmiot, a nastpnie zauwaymy, e czynnoci stereotypowe znikny i zaczyna dziaa zmys badawczy, to jest oczywiste, i poprzednie zachowania byy skutkiem nudy. Jeli jednak czynnoci stereotypowe si nasil, znaczy to, e byy skutkiem stresu. Jeli za utrzymuj si nawet wtedy, kiedy do klatki wpuci si innych czonkw tego samego gatunku -tworzc w ten sposb normalne rodowisko spoeczne -znaczy to, e osobnik speniajcy te czynnoci niemal na pewno spdzi dziecistwo w anormalnej izolacji. Wszystkie te szczeglne formy zachowania si, ktre spotykamy u zwierzt w zoo, moemy rwnie zauway u przedstawicieli naszego gatunku (by moe dlatego, e ogrody zoologiczne zbudowalimy w duej mierze na wzr naszych miast). Fakt ten powinien by dla nas pouczajcy, gdy pokazuje, jak ogromne znaczenie ma osignicie waciwej rwnowagi midzy naszymi tendencjami neofobicznymi a neofilicznymi. Jeli nie uchwycimy tej rwnowagi, to nie bdziemy mogli funkcjonowa waciwie. Cho nasz system nerwowy zrobi wszystko, na co go sta, skutki takiej sytuacji bd zawsze tylko parodi prawdziwych potencjalnych moliwoci naszego behawioru.

111

5. WALKA
Jeli chcemy zrozumie istot naszych popdw agresywnych, musimy spojrze na nie z perspektywy naszego zwierzcego pochodzenia. Jako gatunek jestemy obecnie tak gboko uwikani w gwat i przemoc, uprawiane masowo i powodujce masowe zniszczenia, e trudno nam utrzyma obiektywizm, ilekro dyskusja dotknie tego tematu. Jest przecie faktem, e nawet chodni intelektualici z reguy wpadaj w nastrj gwatownie agresywny, gdy zaczn dyskutowa o tym, jak pilnym zadaniem jest zapobieganie agresji. I nic w tym dziwnego. Ludzko znajduje si w stanie, delikatnie mwic, oglnego baaganu; s niemae szanse na to, e wytpimy si sami jeszcze przed kocem biecego stulecia. Jedyn pociech musi pozosta wiadomo tego, e jako gatunek dzierylimy wadz na tej planecie i e kadencja nasza wprawdzie nie trwaa zbyt dugo (jak na dzieje gatunkw), ale bya za to ekscytujca i niezwykle brzemienna w wydarzenia. Zanim jednak przeanalizujemy nasze wasne, dziwaczne techniki ataku i obrony, musimy rozway istot zjawiska gwatu w wiecie zwierzcym, wiecie pozbawionym wczni, bomb i karabinw. Zwierzta mog walczy midzy sob dla jednego z dwu wakich powodw: albo o pozycj w obrbie pewnej hierarchii spoecznej, albo o prawo dysponowania pewnym okrelonym terytorium. U niektrych gatunkw liczy si tylko hierarchia, nie ma okrelonych terytoriw, inne natomiast s czysto terytorialne i nie maj problemw z hierarchi. Niektre wreszcie s rwnoczenie i hierarchiczne, i terytorialne, wskutek czego -uwikane w obydwie formy zachowa agresywnych. Ot my naleymy wanie do tej trzeciej grupy: mamy na karku i jedno, i drugie. Ustrojem hierarchicznym obcieni jestemy ju od czasw przedludzkich, bo jest to po prostu jeden z podstawowych elementw trybu ycia naczelnych. Stado naczelnych znajduje si w cigym ruchu, rzadko kiedy zatrzymuje si w jednym miejscu przez czas dostatecznie dugi na to, by ustali okrelone wasne terytorium. Od czasu do czasu powstawa mog konflikty midzy stadami, ale s to dziaania sabo zorganizowane, majce charakter raczej krtkotrwaych wybuchw rozdranienia, i znaczenie ich w yciu przecitnej mapy jest stosunkowo niewielkie. Natomiast peck-order (dosownie: porzdek dziobania -tak nazwany, poniewa zjawisko to przeanalizowano po raz pierwszy u kurczt) odgrywa w yciu mapy rol podstawow, i to wrcz w kadej chwili. U wikszoci gatunkw map zwierzoksztatnych i czekoksztatnych wystpuje sztywna organizacja hierarchiczna z jednym dominujcym samcem, przywdc stada, i z innymi -uszeregowanymi na rnych szczeblach podporzdkowania. Gdy przywdca stanie si zbyt stary lub saby, by utrzyma

112

dominacj, zostaje obalony przez modszego, bardziej krzepkiego samca, ktry wwczas przywdziewa paszcz wodzowski. (Niekiedy uzurpator dosownie przywdziewa rodzaj paszcza, bo wyrasta mu grzywa dugich wosw). Poniewa za stado trzyma si stale razem, jego funkcja absolutnego wadcy i tyrana sprawowana jest nieprzerwanie. Mimo to ma on z reguy najbardziej lnic sier, jest najstaranniej wyiskanym i "seksownym" osobnikiem w stadzie. Nie u wszystkich gatunkw naczelnych organizacja spoeczna opiera si na jawnej dyktaturze. Prawie zawsze istnieje tyran, ale bywa on czasem agodny i do tolerancyjny, jak na przykad w przypadku potnego goryla. Taki wdz stada udostpnia samice samcom podporzdkowanym, zachowuje si wyrozumiale w czasie erowania, a domaga si twardo posuchu tylko wwczas, gdy wchodzi w gr co, co jest niepodzielne, albo gdy pojawi si oznaki buntu lub niesfornej bijatyki wrd sabszych osobnikw. Ten podstawowy ustrj musia oczywicie ulec zmianie, gdy naga mapa przeobrazia si w zespoowo polujcego drapiec, dziaajcego w oparciu o ustalon baz -obozowisko. Jak w sferze zachowa seksualnych, tak i tu stosunki typowe dla naczelnych musiay si przeobrazi i dostosowa do wieo przybranej roli drapienika. Stado musiao si sta terytorialne, musiao broni rejonu swej staej bazy. W zwizku za z kolektywnym charakterem owiectwa -ta obrona te musiaa by kolektywna, a nie indywidualna. W obrbie grupy typowy dla stadnych naczelnych system tyranii i hierarchii musia ulec znacznym przeobraeniom, aby zagwarantowa pen wspprac ze strony sabszych osobnikw w czasie oww. Systemu tego nie mona byo jednak zlikwidowa cakowicie. Musiaa pozosta jaka zagodzona forma hierarchii, zaznaczajca pozycj silniejszych osobnikw i naczelnego przywdcy, jeli miao si podejmowa stanowcze decyzje; cho z drugiej strony -w przywdca by ju zmuszony liczy si ze swymi podwadnymi bardziej, ni musiaby to czyni jego leny, owosiony pobratymiec. Obok grupowej obrony terytorium i organizacji hierarchicznej dziaa jeden jeszcze czynnik skaniajcy do wytworzenia si pewnej formy przywdztwa. Czynnikiem tym bya dugotrwaa niesamodzielno modych, zmuszajca nas do przyjcia monogamicznej organizacji rodziny. Kady samiec, jako gowa rodziny, stan wobec zadania bronienia wasnego, indywidualnego domostwa w obrbie oglnego obozowiska stada. Tak wic, tkwi w nas trzy rne rda agresji zamiast, jak dawniej, jednego lub dwu. I jak si o tym stale na wasnej skrze przekonujemy -wszystkie one s wci ywe, nawet w dzisiejszych skomplikowanych spoeczestwach.

113

Jak ta agresja dziaa? Jakie wzorce zachowa wchodz tu w gr? W jaki sposb zastraszamy si wzajemnie? Musimy tu znw przyjrze si innym zwierztom. Kiedy u ssaka wzbudzona zostaje postawa agresji, w jego ciele zachodzi szereg zasadniczych zmian fizjologicznych. Caa maszyneria musi wprowadzi si w stan gotowoci do akcji; a czyni to za pomoc autonomicznego ukadu nerwowego. Ten za ukad skada si z dwu przeciwstawnych i wzajemnie si rwnowacych ukadw: wspczulnego, ktrego zadaniem jest przygotowa ciao do gwatownego wysiku, i przywspczulnego, odpowiadajcego za zatrzymywanie i odtwarzanie rezerw organizmu. Ten pierwszy powiada: "Jeste gotw do akcji, ruszaj!", ten drugi: "Spokojnie! Odpr si i zachowaj siy!" W normalnych okolicznociach organizm sucha obydwu gosw i utrzymuje bog rwnowag, ale kiedy nastpi silne pobudzenie agresywne -sucha wycznie ukadu wspczulnego. W wyniku aktywizacji tego ukadu do krwi wysane zostaj due dawki adrenaliny i nastpuj gbokie zmiany w pracy caego ukadu krenia. Serce zaczyna bi szybciej, krew przemieszcza si ze skry i trzewi do mzgu i mini. Cinienie krwi wzrasta. Wytwarzanie czerwonych krwinek zostaje gwatownie przyspieszone. Czas krzepnicia krwi ulega skrceniu. W dodatku ustaj procesy trawienia i odkadania pokarmu. Wstrzymane zostaje linienie, zahamowane ruchy odka, wydzielanie sokw trawiennych i ruchy perystaltyczne jelit. Jelito proste i pcherz moczowy nie oprniaj si rwnie swobodnie jak w warunkach normalnych. Wtroba pospiesznie uruchamia zapasy wglowodanw i nasyca krew cukrem. Wzmaga si silnie oddychanie. Oddechy staj si szybsze i gbsze. Wzbudzone zostaj mechanizmy regulacji temperatury. Wosy ,je si" i nastpuje obfite wydzielanie potu. Wszystkie te zmiany dopomagaj zwierzciu przygotowa si do walki. Jak za dotkniciem czarodziejskiej rdki, w jednej chwili usuwaj zmczenie i mobilizuj due zasoby energii do oczekiwanej walki o przeycie. Krew jest energicznie pompowana do tych narzdw, gdzie jej najbardziej potrzeba -do mzgu, by przyspieszy mylenie, i do mini, by umoliwi im gwatown prac. Wzrost stenia cukru we krwi zwiksza sprawno dziaania mini. Skrcenie czasu krzepnicia krwi zmniejsza grob znaczniejszej utraty krwi w przypadku zranienia. Przyspieszone zaopatrywanie krwi w czerwone ciaka przez ledzion, cznie z przyspieszeniem obiegu krwi, pozwala ukadowi oddechowemu wzmc pobieranie tlenu i wydalanie dwutlenku wgla. Jeenie si wosw umoliwia szerszy kontakt powietrza bezporednio z powierzchni skry i uatwia chodzenie ciaa: podobny efekt daje wzmoone wydzielanie potu przez gruczoy potowe. W ten sposb organizm zapobiega

niebezpieczestwu przegrzania si na skutek gwatownej pracy mini.

114

W tym stanie oglnego pobudzenia zwierz jest gotowe do rzucenia si do ataku -ale musi jeszcze przekroczy pewn barier. Otwarta walka moe wprawdzie przynie efekt cenny, mianowicie zwycistwo, ale moe take spowodowa powane okaleczenie zwycizcy. Wrg przeto wzbudza nie tylko agresj, ale i strach. Agresja popycha zwierz naprzd, strach cignie je do tyu. Wytwarza si stan intensywnego konfliktu wewntrznego. Z reguy dzieje si tak, e zwierz pobudzone do walki nie rusza od razu do ataku "na caego". Rozpoczyna od groenia atakiem. w wewntrzny konflikt sprawia, e akcja pozostaje w zawieszeniu: zwierz jest sprone do natarcia, ale jeszcze nie gotowe do jego rozpoczcia. Jeeli, znajdujc si w tym stanie, przedstawia ono dla przeciwnika widok na tyle grony, e ten chykiem rejteruje -jest to, oczywicie, rozwizanie najlepsze. Zwycistwo mona odnie bez rozlewu krwi. Gatunek jest w stanie zaatwia powstajce w jego onie konflikty bez uszkodze ciaa jego czonkw, co - rzecz jasna -gatunkowi takiemu wychodzi ogromnie na korzy. W ewolucji zwierzt wyszych zaznacza si wyrany trend w tym wanie kierunku w kierunku nadania walce charakteru ceremonialnego. Bezporedni bj zostaje zastpiony w wielu przypadkach przez zastraszanie i kontr-zastraszanie. Walka krwawa zdarza si, oczywicie, take od czasu do czasu, ale tylko jako ostateczno, w przypadkach gdy obustronne agresywne sygnay zawiod jako metoda rozadowania konfliktu. Natenie tych wszystkich zewntrznych oznak fizjologicznego pobudzenia, ktre opisaem, jest dla przeciwnika wskazwk, jak ostro i jak zdecydowanie agresor przygotowuje si do akcji. System ten znakomicie spenia swe zadania z punktu widzenia behawioru, ale stwarza te pewien problem natury fizjologicznej. Oto maszyneria ciaa zostaa niejako naadowana, przygotowana do potnego wydatku energii, tymczasem przewidywane rozadowanie nie nastpuje. Jak radzi sobie autonomiczny ukad nerwowy z tak sytuacj? Zmasowa wszystkie swe oddziay w pierwszej linii, gotowe do akcji, i oto okazuje si, e sama obecno tych oddziaw wystarczya do wygrania wojny. Co wtedy dzieje si dalej? Gdyby po pobudzeniu wspczulnego ukadu nerwowego nastpia rzeczywicie walka -wszystkie przygotowane do niej zasoby ulegyby w caoci zuyciu. Energia zostaaby "wypalona", po czym doszedby do gosu ukad przywspczulny i przywrciby stan fizjologicznego spokoju. Ale w penym napicia stanie konfliktu pomidzy agresj i strachem -wszystko trwa w zawieszeniu. Efekt jest taki, e ukad przywspczulny zaczyna zaciekle kontrowa i wahado gorczkowo koysze si tam i na powrt. W miar tego, jak upywaj pene napicia chwile wzajemnego zastraszania si -obserwujemy jakby zrywy dziaania 115

ukadu przywspczulnego, przeplatane symptomami wspczulnymi. Sucho w jamie ustnej ustpuje miejsca obfitemu linieniu. Stan przykurczu jelit moe nage ustpi i spowodowa defekacj. Mocz, tak silnie wstrzymywany w pcherzu, moe raptownie wypyn. Proces odcigania krwi ze skry moe ulec gwatownemu odwrceniu; niezwyka blado zmienia si w intensywny rumieniec i zaczerwienienie. Gbokie i szybkie oddechy mog by raptownie przerwane, zmieniajc si w urywane sapnicia i westchnienia. Wszystko to s rozpaczliwe prby przeciwdziaania ukadu przywspczulnego wybrykom ukadu

wspczulnego. W normalnych warunkach byoby rzecz wykluczon, eby intensywne reakcje w jednym kierunku mogy zachodzi rwnoczenie z intensywnymi reakcjami w kierunku przeciwnym, ale w warunkach skrajnego stresu, zwizanego z sytuacj agresji wszystko ulega chwilowemu rozstrojeniu. (Tym wanie tumaczy si fakt, e w przypadkach ostrego szoku doj moe do zasabnicia lub omdlenia: krew, ktra uprzednio dopyna gwatownie do mzgu, zostaje stamtd wycofana tak raptownie, e nastpuje utrata przytomnoci). Jeli chodzi o sygnalizacyjn funkcj zachowa agresywnych, wszystkie te fizjologiczne perturbacje maj swj sens i stanowi nawet jeszcze bogatsze rdo sygnaw. Te oznaki nastroju ulegay w toku ewolucji rozbudowie i komplikacjom, i to na kilka sposobw. Defekacja i oddawanie moczu stay si u wielu gatunkw ssakw wanymi technikami zapachowego wyznaczania terytorium. Najpospoliciej spotykanym tego przykadem jest praktykowane przez psy domowe zadzieranie nogi przy pniach i supkach znajdujcych si na ich terytorium, przy czym zachowania takie wzmagaj si w momentach spotkania si dwu wzajemnie grocych sobie psw-rywali. (Ulice naszych miast szczeglnie pobudzaj do tego rodzaju zachowa, poniewa stanowi gmatwanin zachodzcych na siebie terytoriw wielu rywali, tak e kady pies jest zmuszony przez fakt konkurencji szczeglnie intensywnie nasyca te rejony zapachem). U niektrych gatunkw rozwiny si specjalne techniki rozsiewania w tym celu odchodw. Hipopotam ma specjalnie spaszczony ogon, ktrym zwierz wymachuje energicznie w czasie wydalania kau. Efekt jest taki, e odchody, jakby rozbite opatkami miga, zostaj rozprynite na duej przestrzeni. Wiele gatunkw dysponuje specjalnymi gruczoami odbytowymi, ktre odorowi kau nadaj silny zapach indywidualny. Zaburzenia w kreniu, powodujce intensywn blado lub zaczerwienienie, udoskonaliy sw funkcj sygnalizacyjn dziki powstaniu patw nagiej skry na pysku lub na zadzie. Sapanie i syczenie, towarzyszce zakceniom oddechowym, rozwino si w pomruki, ryki i rozmaite inne gosowe sygnay agresji. Istnieje pogld, e w ten wanie 116

sposb powstay zacztki caego systemu porozumiewania si za pomoc sygnaw dwikowych. Innym ewolucyjnym wytworem tych zakce oddechowych jest widoczna u wielu gatunkw tendencja do nadymania si w momentach groenia; u niektrych zwierzt do tego celu wykorzystywane s specjalne worki powietrzne (szczeglnie pospolite u ptakw, gdzie stanowi zreszt jeden z podstawowych elementw ukadu oddechowego). Agresywne jeenie si wosw doprowadzio do powstania w niektrych rejonach ciaa specjalnych ukadw sierci, takich jak grzywy, kity, frdzle i wsy. Takie wyranie zlokalizowane kpy sierci s tworami od razu rzucajcymi si w oczy: wosy w nich s dusze lub sztywniejsze, a czsto te maj inne zabarwienie, jaskrawo kontrastujce z otaczajc sierci. W momentach agresywnego pobudzenia zjeenie si tych wosw sprawia, e zwierz wydaje si wiksze i wyglda groniej. Wzmoone w takich sytuacjach wydzielanie potu stao si take rdem sygnaw wchowych. Tu znw w wielu przypadkach doszo do powstania pewnych specjalizacji ewolucyjnych, majcych na celu pene wykorzystanie tej moliwoci sygnalizowania. Niektre gruczoy potowe rozrosy si znacznie i przeksztaciy w skomplikowane gruczoy zapachowe. Mona je znale na pysku, stopach, ogonie i w innych rejonach ciaa u wielu gatunkw. Wszystkie te udoskonalenia wzbogaciy zwierzcy system porozumiewania si i uczyniy "mow nastrojw" subtelniejsz i bardziej informatywn; zachowania groce stay si, dziki nim, bardziej "czytelne" i precyzyjniej wyraane. Ale na tym nie koniec. Rozwaalimy tylko sygnay ukadu autonomicznego. Zwierz ma jednak ponadto do dyspozycji szereg sygnaw nadawanych za porednictwem odpowiednich ruchw i postaw ciaa. Dziaanie ukadu autonomicznego polegao bowiem tylko na wprowadzeniu organizmu w stan gotowoci do akcji mini. Ale co na to minie? Napiy si do ataku -lecz atak nie nastpi. Wynikiem tej sytuacji jest seria ruchw-pogrek, dwuznacznych dziaa i agresywnych postaw ciaa. Impuls ataku i impuls ucieczki popychaj ciao to w jedn, to w drug stron. Zwierz rzuca si do przodu, wycofuje, skrca ciao na boki, przywiera do ziemi gotujc si do skoku, podskakuje, przysiada, robi uniki. Ilekro dza ataku bierze gr -natychmiast przeciwdziaa jej ch ucieczki. Z kolei kady odruch cofania si zostaje zahamowany odruchem ataku. Ten stan oglnego wzburzenia przeobrazi si w toku ewolucji w specjalne postawy ciaa wyraajce grob i zastraszenie. Ruchy intencjonalne ulegy wystylizowaniu, dwuznaczne drgnicia nabray formy rytmicznych skrtw i podrygiwa. Rozwin si i udoskonali cay nowy repertuar sygnaw agresji.

117

W rezultacie moemy obserwowa u wielu gatunkw zwierzcych wyszukane ceremoniay groenia i skomplikowane "tace" wojenne. Przeciwnicy okraj si nawzajem charakterystycznym, sztywnym, jakby napuszonym krokiem, wyginaj si w kabk, otrzsaj, dygoc, kiwaj gowami, koysz si rytmicznie z boku na bok, drapi apami ziemi, niekiedy wykonuj parokrotnie krtki, stylizowany bieg. Wszystkie te ruchy maj znaczenie sygnaw, a w poczeniu z sygnaami autonomicznymi daj precyzyjny obraz intensywnoci przeywanego przez osobnika uczucia agresji i dokadny wskanik rwnowagi zachodzcej pomidzy pragnieniem ataku i chci ucieczki. Ale i to nie wszystko. Istnieje jedno jeszcze rdo sygnaw, wyrastajce z pewnej kategorii zachowa, ktr okrela si mianem czynnoci przemieszczonych. Ubocznym efektem intensywnego konfliktu wewntrznego jest m. in. pojawienie si zachowa dziwnych, pozornie bezsensownych. Robi to wraenie, jak gdyby osobnik, nie bdc w stanie zadziaa ani w jeden, ani w drugi sposb, pomimo e rozpaczliwie pragnie dziaania, znajdowa nagle upust dla wezbranej energii w jakich dziaaniach nie majcych adnego zwizku z sytuacj. Ch ucieczki i ch ataku blokuj si wzajemnie, wic zwierz rozadowuje swe emocje na innej drodze. W takich momentach widuje si, jak przeciwnicy zaczynaj nagie wykonywa dziwnie sztywne i nie dokoczone ruchy erowania, a potem natychmiast przybieraj na powrt postaw groc, albo zaczynaj si nagie drapa lub czyci zbami sier, przeplatajc te ruchy typowymi postawami groenia. U niektrych gatunkw pojawiaj si w takich momentach czynnoci towarzyszce budowaniu gniazda; zwierz podnosi jakie lece akurat w pobliu gazki czy dba i skada je do urojonego gniazda. Inne gatunki praktykuj jakby krciutkie drzemki, przecigaj si i ziewaj. Te czynnoci przemieszczone s przedmiotem wielu spekulacji i polemik. Niektrzy twierdz, e nie ma adnego obiektywnego uzasadnienia na to, by uwaa je za zachowania nieadekwatne do sytuacji. Jeli zwierz zaczyna je -znaczy to po prostu, e jest godne, jeli si drapie -to co musi je swdzi. Podkrela si, e nie ma sposobu, by udowodni, e zwierz, ktre wykonuje ruchy erowania, de facto nie jest godne, albo e nic je naprawd nie swdzi, jeli si drapie. S to czysto akademickie spekulacje, jawnie absurdalne dla kadego, kto rzeczywicie obserwowa i bada takie agresywne spotkania u wielu rozmaitych gatunkw zwierzcych. Momenty te odznaczaj si tak dramatycznym napiciem, e byo by rzecz mieszn przypuszcza, i przeciwnicy mogliby nagle rozej si, choby na chwil, po to tylko, eby zacz je dla zwykego podjedzenia sobie, podrapa si dla samego podrapania lub zay drzemki w celu pospania.

118

Niezalenie od tych abstrakcyjnych sporw na temat mechanizmw przyczynowych wywoujcych czynnoci przemieszczone, jedna rzecz nie ulega wtpliwoci -to mianowicie, e zachowania te stanowi z punktu widzenia swych funkcji jeszcze jedno cenne rdo sygnaw-grb. U wielu zwierzt zachowania te ulegy wyjaskrawieniu, stay si bardzo uderzajce i bardzo "na pokaz". Tak wic wszystkie wymienione rodzaje dziaa -sygnay autonomiczne, ruchy intencjonalne, dwuznaczne postawy ciaa, czynnoci przemieszczone -nabray charakteru rytualnego i, razem wzite, wyposaaj osobnika w szeroki repertuar sygnaw-grb. W wikszoci przypadkw wystarcz one przeciwnikom do rozadowania konfliktu bez uciekania si do bjki, jeli jednak system ten zawiedzie, jak to si czsto zdarza na przykad w warunkach skrajnego stoczenia na niewielkiej przestrzeni, wwczas wywizuje si prawdziwa walka i sygnay ustpuj miejsca brutalnej mechanice fizycznego ataku. Wtedy zbami zwierz gryzie, tnie i kuje, gow i rogami tucze i bodzie, tuowiem uderza i pcha, nogami kopie, drapie i tratuje, rkami chwyta i dusi, niekiedy ogonem mci i smaga. Ale nawet wwczas umiercenie przeciwnika jest przypadkiem niezwykle rzadkim. Zwierzta, u ktrych rozwiny si specjalne techniki zabijania swych ofiar, rzadko robi z nich uytek w walce z przedstawicielami wasnego gatunku. (Powanym bdem jest czynione niekiedy zaoenie, jakoby istniaa jaka analogia midzy atakowaniem zwierzyny przez drapiec a atakowaniem rywala. S to dziaania cakiem rne, zarwno pod wzgldem motywacji, jak i samego sposobu wykonania). Z chwil gdy wrg zostanie wystarczajco umierzony, przestaje stanowi grob i mona go zignorowa. Nie ma sensu dalej marnowa na energii, wic pozwala mu si zrejterowa bez dalszego molestowania i cigania. Zanim odniesiemy wszystkie te wojownicze dziaania do naszego wasnego gatunku, musimy rozway jeden jeszcze aspekt agresji u zwierzt. Chodzi o zachowanie si pokonanego. Z chwil gdy pozycja jednego z antagonistw staje si ju nie do utrzymania, najprostszym dla wyjciem jest usun si jak najprdzej. To jednak nie zawsze jest wykonalne. Droga ucieczki moe by fizycznie zagrodzona albo -jeli pokonany jest czonkiem zwartej grupy spoecznej -musi z koniecznoci pozosta nadal w zasigu zwycizcy. W obu przypadkach osobnik pokonany powinien jako zasygnalizowa zwycizcy, e nie stanowi ju dla groby i nie zamierza kontynuowa walki. Jeli nie uczyni tego w por i dozna powanych obrae lub wyczerpie swe siy, wtedy fakt, e przegra, stanie si dostatecznie oczywisty i osobnik dominujcy odstpi i zostawi go w spokoju. Ale jeli pokonany potrafi zasygnalizowa sw akceptacj przegranej, zanim jeszcze znajdzie si w takich opaach -uniknie powaniejszego fizycznego poturbowania. A moe to osign 119

przez wykonanie pewnych charakterystycznych gestw sygnalizujcych ulego. Uagodzi to atakujcego i szybko stumi jego agresywno, przyspieszajc zawarcie pokoju. Sygnay takie dziaaj na kilka sposobw. W zasadzie polegaj one albo na wyczeniu tych sygnaw, ktre wzbudziy agresj, albo na wczeniu innych, o zdecydowanie nieagresywnym charakterze. Pierwszy rodzaj zachowa suy po prostu do uspokojenia osobnika dominujcego, drugi ma na celu aktywnie wpyn na przeobraenie jego nastroju w jaki inny nastrj. Najprymitywniejsz oznak ulegoci jest po prostu znieruchomienie. Poniewa agresja wie si z reguy z gwatownymi ruchami, poza statyczna automatycznie sygnalizuje nieagresj. Czsto towarzyszy temu pezanie lub czoganie si. Jednym z symptomw agresji jest bowiem nadymanie ciaa do maksymalnych rozmiarw, kulenie si natomiast jest jego przeciwiestwem i dlatego dziaa agodzco. Odwrcenie si od atakujcego te bywa pomocne, jako antyteza czoowego ataku. W uyciu s take inne przeciwiestwa groby. Jeeli dany gatunek ma zwyczaj grozi pochyleniem gowy, wtedy podniesienie gowy moe by cennym sygnaem agodzcym. Jeli atakujcy jey sier, jej stulenie dziaa jako znak ulegoci. W niektrych rzadkich przypadkach sygnaem kapitulacji moe by demonstracyjne wystawienie w stron napastnika jakiego szczeglnie wraliwego rejonu ciaa. Szympans na przykad moe na znak ulegoci wycign rk, naraajc j przez to na dotkliwe poksanie. Poniewa nie zrobiby tego nigdy szympans nastrojony agresywnie, ten proszcy gest suy do ugaskania osobnika dominujcego. Drug kategori sygnaw agodzcych agresora stanowi sygnay dziaajce na zasadzie remotywacji. Osobnik podporzdkowujcy si daje znaki wzbudzajce u napastnika pewn reakcj o charakterze nieagresywnym; reakcja ta, przybierajc na sile, tumi i niejako wypiera dz walki. Moe si to dokona trojako. Szczeglnie rozpowszechnion technik remotywacji jest przyjcie postawy proszenia o pokarm. Osobnik sabszy kuli si i ebrze w pozie "dziecinnej", charakterystycznej dla danego gatunku. Jest to wybieg, do ktrego uciekaj si szczeglnie chtnie samice atakowane przez samca. Czsto okazuje si on tak skuteczny, e samiec reaguje regurgitacj pewnej iloci pokarmu, ktry samica nastpnie poyka, dopeniajc w ten sposb ebrackiego rytuau. Samiec za, wprawiony tym w nastrj ojcowsko-opiekuczy, traci sw agresywno i obydwie strony uspokajaj si. Taki wanie charakter ma karmienie partnera w trakcie zalotw, praktykowane przez wiele gatunkw, szczeglnie przez ptaki, u ktrych we wczesnych stadiach zawizywania si par wystpuje sporo elementw agresji ze strony samca. Drugim rodzajem dziaa remotywacyjnych jest przyjcie przez osobnika sabszego 120

eskiej postawy seksualnej. Bez wzgldu na sw pe i stan seksualny w danej chwili osobnik moe nage przyj typow, esk postaw prezentacji zadu. Na tak demonstracj napastnik reaguje pobudzeniem seksualnym i nastrj wrogoci ulega stumieniu. W takich sytuacjach osobnik dominujcy, niezalenie od tego czy jest samcem czy samic, moe "pokry" osobnika ulegego, bez wzgldu na jego pe, i dokona pseudokopulacji. Trzecia forma remotywacji polega na wzbudzeniu chci iskania lub poddania si iskaniu. W wiecie zwierzcym wzajemne iskanie si uprawiane jest na du skal, przy czym wie si ono silnie ze spokojnymi, pokojowymi momentami w yciu spoecznoci. Ot osobnik sabszy moe albo zaprosi zwycizc do iskania, albo zasygnalizowa sw prob o pozwolenie na przystpienie do tej czynnoci. Mapy czsto uciekaj si do tego sposobu i stosuj wwczas specjalnie do tego typu sytuacji przeznaczon mimik -szybkie mlaskanie wargami; jest to zmodyfikowana, symboliczna wersja zwykej ceremonii iskania. Mapa bowiem, w trakcie iskania drugiej, co chwila wciska sobie szybkimi ruchami do ust uamki zuszczonej skry i inne zanieczyszczenia, mlaskajc przy tym wargami. Wykonujc te ruchy mlaskania szybciej i w formie przesadnej, mapa sygnalizuje sw gotowo do iskania; tym sposobem czsto udaje si jej wygasi nastrj wrogoci u napastnika i skoni go do bogiego poddania si iskaniu. Po chwili osobnik dominujcy zostaje tymi zabiegami tak "ukoysany", e sabeusz wymkn si moe bez szwanku. Takie oto s ceremonie i chwyty taktyczne, przy uyciu ktrych zwierzta w sytuacjach konfliktowych rozadowuj sw agresywno. Mwic o "przyrodzie

zakrwawionej kami i pazurami", miano pierwotnie na myli brutalne metody umiercania zwierzyny przez drapiecw, pniej jednak wyraenie to rozcignito niesusznie na wszelkie w ogle formy walki wystpujce w wiecie zwierzcym. Tymczasem nic dalszego od prawdy. aden gatunek nie moe pozwoli sobie na uprawianie ustawicznych rzezi we wasnych szeregach -gdyby to czyni, nie mgby w ogle przetrwa. Wewntrzgatunkowa agresja musi by hamowana i kontrolowana, a im potniejsze i im bardziej mordercze s bronie, ktrymi dany gatunek drapiecy dysponuje, tym silniejsze musz by hamulce powstrzymujce od uycia tych broni w konfliktach z rywalami. Tak dziaa "prawo dungli", gdy wchodz w gr antagonizmy dotyczce terytorium lub wynikajce z hierarchii wewntrz stada. Gatunki, ktre tego prawa nie usuchay, przestay po prostu istnie. A jak my, jako gatunek, prezentujemy si pod tym wzgldem? Jaki jest nasz specjalny repertuar sygnaw grocych i pokojowych? Jakie s nasze metody walki i jak sprawujemy nad nimi kontrol?

121

Uczucie agresji wytwarza w nas wszystkich te same fizjologiczne wstrzsy, napicia mini i stany podniecenia, ktre opisano wyej w odniesieniu do wiata zwierzcego w ogle. Jak u innych gatunkw, tak i u nas pojawia si te szereg czynnoci przemieszczonych. Pod niektrymi wzgldami jestemy gorzej ni inne gatunki wyposaeni w umiejtno przeksztacania tych elementarnych reakcji w sygnay o duej mocy. Nie moemy na przykad zastraszy przeciwnika zjeeniem sierci. Nadal to wprawdzie robimy w momentach gwatownej ekscytacji ("wos mi si zjey"), ale jako sygna reakcja ta nie na wiele si zda. Pod innymi wzgldami spisujemy si lepiej. Ta sama nago skry, ktra uniemoliwia nam skuteczne jeenie sierci, daje zarazem sposobno do wysyania silnych sygnaw za pomoc czerwienienia si i blednicia. Moemy by "biali ze wciekoci", "czerwoni z gniewu" albo "bladzi ze strachu". Z tych dwu -barw, na ktr trzeba baczy, jest barwa biaa: ona to niesie zapowied akcji. Jeli towarzysz jej inne dziaania sygnalizujce atak, wwczas jest ona wanym sygnaem niebezpieczestwa. Jeli towarzysz jej zachowania sygnalizujce strach, wwczas jest ona sygnaem paniki. Blednicie, jak pamitamy, wywoane jest pobudzeniem wspczulnego ukadu nerwowego, ukadu "zaponowego", i nie mona go traktowa lekko. Czerwienienie natomiast jest mniej niepokojce: powoduje je gorczkowe usiowanie stworzenia przeciwwagi przez ukad przywspczulny i oznacza ono, e rozkaz "naprzd" ju napotyka opr. Stojcy naprzeciw ciebie przeciwnik z zaczerwienion od gniewu twarz stanowi daleko mniejsz grob ni ten, ktry poblad i zacisn usta. Czerwonolicy przeywa konflikt, targa nim rwnoczenie zo i strach; blady jest naprawd gotw do akcji. adnego nie wolno lekceway, ale w przypadku bladego przeciwnika prawdopodobiestwo skoczenia do ataku jest znacznie wiksze -chyba e zostanie on natychmiast udobruchany albo, przeciwnie, sam jeszcze silniej zastraszony. W tego rodzaju sytuacji sygnaem niebezpieczestwa jest te szybki i gboki oddech; gdy jednak zmieni si on w urywane sapnicia i chrapanie -staje si ju mniej grony. Taka sama relacja zachodzi pomidzy suchymi ustami gotowego do akcji napastnika i olinionymi ustami znamionujcymi hamowanie ataku. Oddawanie moczu, defekacja lub zasabnicie zazwyczaj wkraczaj na scen pniej, ju po przejciu wielkiej fali wstrzsu wezbranej w momentach szczytowego napicia. Kiedy ch do ataku i ch do ucieczki wzbudzone zostan rwnoczenie -pojawia si u nas szereg charakterystycznych ruchw intencjonalnych i dwuznacznych pz. Najbardziej znanym gestem jest wzniesienie zacinitej pici -ruch, ktry uleg rytualizacji na dwa sposoby. Wykonujemy go w pewnej odlegoci od przeciwnika, zbyt duej na to, by gest ten mg przeduy si w prawdziwy cios. Tak wic jego funkcja nie jest ju mechaniczna: jest 122

to tylko sygna wizualny. Ruch ten nabra dalszych znamion rytuau przez poczenie z rytmicznym potrzsaniem przedramieniem. Tego rodzaju "wygraanie pici" ma znw znaczenie raczej wizualne ni mechaniczne. Zadajemy w ten sposb seri szybkich "ciosw" pici, ale wci w bezpiecznej odlegoci od przeciwnika. W trakcie tych pogrek cae ciao moe wykonywa krtkie ruchy wyraajce zamiar zblienia si, akcje, ktre jednak s co chwila kieznane i nie posuwaj si zbyt daleko. Moe te wystpi mocne i gone tupanie nogami i walenie pici w jakikolwiek znajdujcy si pod rk przedmiot. To ostatnie zachowanie jest przykadem tak zwanego przekierowania, obserwowanego czsto u innych zwierzt. Jego sens jest nastpujcy: poniewa obiekt wzniecajcy dz ataku (przeciwnik) jest zbyt grony na to, eby go zaatakowa bezporednio -akty agresji zostaj wprawdzie uruchomione, ale ulegaj przekierowaniu na jaki inny, mniej grony obiekt, na przykad na stojcego obok obserwatora (wszystkim nam zdarzyo si na pewno ucierpie kiedy z tego powodu) albo na przedmiot martwy, ktry moe wtedy ulec kompletnemu rozbiciu na drobne kawaki. Kiedy ona trzanie pmiskiem o podog -przedmiotem, ktry ley wwczas pogruchotany na skorupy, miaa by, oczywicie, gowa ma. Jest interesujce, e szympansy i goryle czsto uprawiaj wasn wersj tego rodzaju przekierowanej agresji: dr, ami i ciskaj wok gazie i licie. I znw dziaa to jako wielkiej mocy sygna wizualny. Specjalny i wany element towarzyszcy tym wszystkim manifestacjom agresji stanowi grone miny. Mimika -obok sownych sygnaw gosowych -jest nasz najprecyzyjniejsz metod wyraania rnych niuansw nastroju agresywnego. Podczas jednak gdy twarz umiechnita, o ktrej bya mowa w jednym z poprzednich rozdziaw -to wyczna osobliwo naszego gatunku, agresywne miny, przy caym cechujcym je bogactwie ekspresji, s w zasadzie takie same u nas jak u innych wyszych prymatw. (U mapy wcieko lub strach potrafimy rozpozna na pierwszy rzut oka, ale rozpoznawania u niej miny przyjaznej musimy si dopiero nauczy). Reguy s tu cakiem proste: im bardziej dza ataku gruje nad dz ucieczki, tym bardziej twarz wysuwa si do przodu. W sytuacji odwrotnej, gdy gr bierze strach, wszystkie ruchome czci twarzy cofaj si do tyu. W twarzy atakujcej -brwi zostaj cignite ku przodowi, czoo jest gadkie, kciki ust wysuwaj si do przodu, wargi zostaj zacinite. Gdy dochodzi do gosu strach -pojawia si grymas sygnalizujcy mieszanin groby i lku. Brwi unosz si do gry, czoo si marszczy, kciki ust jad do tyu, wargi rozchylaj si obnaajc zby. Ta mina czsto zreszt towarzyszy gestom, ktre wydaj si bardzo agresywne, wskutek czego objawy takie jak marszczenie czoa lub szczerzenie zbw bywaj niekiedy traktowane jako oznaki furii i 123

zaciekoci. W gruncie rzeczy s to jednak oznaki lku: stanowi one niejako sygna ostrzegawczy, komunikujcy, e osobnik boi si, pomimo e reszt ciaa wykonuje wci gesty grone. Jest to, oczywicie, nadal twarz groca i nie wolno jej lekceway. Gdyby wyraany by tylko czysty strach -osobnik porzuciby ca t mimik i zacz po prostu rejterowa. Wszystkie te miny i grymasy s wspln cech ludzi i map -fakt, o ktrym warto pamita, gdyby si komu kiedy zdarzyo stan twarz w twarz z duym pawianem. Ale s te inne miny, bdce ju wynalazkiem czysto ludzkim, uwarunkowane kulturowo -na przykad "pokazywanie jzyka", nadymanie policzkw, "granie na nosie" i przesadne wykrzywianie rysw twarzy; stanowi one znaczne wzbogacenie naszego repertuaru sygnaw-grb. Wikszo kultur dodaa tu jeszcze rozmaite gesty groce lub obraliwe, wykonywane innymi czcian1i ciaa. Agresywne ruchy intencjonalne ("podskakiwanie ze zoci") oprawione zostay w ceremonialn, wysoce symboliczn form dzikich tacw wojennych. Tace takie, wykonywane w wielu rozmaitych stylach, funkcjonuj raczej jako sposb kolektywnego "rozhutywania" emocji i synchronizowania silnych uczu

agresywnych ni jako sygna wizualny przeznaczony bezporednio dla nieprzyjaciela. W toku rozwoju kulturowego uzbroilimy si w rozmaite sztuczne, zabjcze narzdzia walki, co uczynio z nas gatunek potencjalnie bardzo niebezpieczny. Nic wic dziwnego, e wyposaylimy si jednoczenie w niezwykle bogaty repertuar sygnaw uspokajajcych. Wsplny z innymi prymatami jest u nas podstawowy sygna ulegoci -kulenie si i wrzask. Do tego dodalimy jeszcze ca gam rnych symbolicznych oznak podporzdkowania. Samo kulenie si rozszerzone zostao o ruch czogania i postaw "leenia plackiem". Sygnaami o mniejszej intensywnoci s klczenie i rozmaite rodzaje ukonw. Kluczowe znaczenie w tych wszystkich zachowaniach ma obnienie pooenia ciaa w stosunku do osobnika dominujcego. Groc -nadymamy si, usiujc ciau nada wygld moliwie okazay i masywny. Zachowanie ulege musi przeto pj w kierunku przeciwnym, to znaczy polega na maksymalnym obnieniu i przykurczeniu ciaa. Nie robimy tego jednak w sposb cakiem dowolny: zachowania takie przebiegaj przez pewne charakterystyczne fazy, z ktrych kad cechuje pewien okrelony styl, majcy specjalne znaczenie. Interesujcy w tym kontekcie jest akt salutowania, wskazuje on bowiem, jak daleko od pierwotnej postaci gestu ulegoci odbiec mog nasze sformalizowane sygnay kulturowe. Na pierwszy rzut oka salutowanie wojskowe wyglda jak ruch agresywny: przypomina gest uniesienia ramienia do ciosu. Istotna rnica tkwi w tym, e do nie jest w tym wypadku zacinita i kieruje si do wasnej gowy. Jest to, oczywicie, odpowiednio wystylizowana modyfikacja ruchu zdjcia 124

nakrycia z gowy, ktry to ruch sam by pierwotnie czci procedury obnienia wysokoci ciaa. Interesujcy jest rwnie akt ukonu, bdcy wysublimowan pochodn pierwotnego, prymitywnego ruchu kulenia si innych prymatw. Istot jego jest opuszczenie wzroku. Patrzenie "prosto w oczy" jest bowiem zachowaniem typowo agresywnym i towarzyszy nieodcznie kadej gronej mimice i wyzywajcym gestom. (Dlatego wanie dziecinna gra "kto duej nie spuci wzroku" jest taka trudna i dlatego zwyke, podyktowane ciekawoci gapienie si maego dziecka jest ganione jako niegrzeczne). Niezalenie od tego, jak dalece stonowany przez aktualne obyczaje jest sam akt ukonu, zawsze zawiera element pochylenia twarzy. Na przykad mscy czonkowie dworu krlewskiego, ktrzy przez dug praktyk zmodyfikowali sw reakcj ukonu, te pochylaj twarz, tyle e ruch ten wykonuj sam szyj, nie zginajc tuowia w pasie. W sytuacjach mniej oficjalnych -reakcj przeciwn do patrzenia prosto w oczy jest zwyke odwrcenie wzroku albo spojrzenie "rozbiegane na boki". Tylko naprawd agresywnie nastrojony osobnik moe patrze ci nieustpliwie w oczy przez duszy czas. W trakcie zwykej rozmowy, prowadzonej twarz w twarz, z reguy uchylamy wzrok od suchaczy w czasie mwienia, spogldajc na nich ponownie przy kocu kadego zdania lub "ustpu", celem sprawdzenia ich reakcji na to, co powiedzielimy. Zawodowy wykadowca potrzebuje pewnego czasu, eby opanowa sztuk patrzenia wprost na swe audytorium i nie patrze ponad gowami suchaczy, nie spoglda na pulpit lub na boczne ciany sali. Znajduje si on niewtpliwie w pozycji dominujcej, ale suchaczy jest tylu, a kady patrzy prosto na niego (i to z bezpiecznego zaktka swego miejsca w awkach), e wykadowc opanowuje gboki i pocztkowo trudny do przezwycienia lk. Dopiero duszy trening pozwala mu przemc w sobie to uczucie. Ten prosty, czysto fizyczny stan odczuwania utkwionych w siebie agresywnych spojrze duej grupy ludzi bywa wanie przyczyn owej tremy paraliujcej aktora na chwil przed wkroczeniem na scen. Aktor ma przy tym, oczywicie, swoje niepokoje intelektualne, dotyczce jakoci gry i jej odbioru przez widzw, ale owo zmasowane spojrzenie sali jest dodatkowym i gbiej tkwicym rdem uczucia zagroenia. (tu znw mamy przykad podwiadomego pomieszania dwu rnych rzeczy: "spojrzenia zaciekawionego" ze "spojrzeniem-grob"). Noszenie okularw, zwykych lub

przeciwsonecznych, nadaje twarzy wygld bardziej agresywny, bo niejako wyolbrzymia i potguje efekt patrzenia. Gdy patrzy na nas osoba noszca okulary, jestemy jakby wystawieni na super spojrzenie.

125

Ludzie o agodnym usposobieniu skonni s zapewne niewiadomie dobiera sobie okulary w cienkiej oprawie lub bez oprawy, poniewa mog dziki temu widzie lepiej, unikajc jednoczenie nadmiernego wzmacniania swego spojrzenia. W ten sposb unikaj wzbudzania kontr agresji. Intensywniejszym sygnaem ulegoci jest zakrycie oczu rkami lub schowanie twarzy w zgiciu okcia. Zwyky akt przymknicia oczu te ucina patrzenie. Jest zastanawiajce, e niektrzy ludzie odruchowo zamykaj oczy na krtkie momenty, gdy rozmawiaj twarz w twarz z obcymi. Wyglda to tak, jakby ich normalny odruch mrugania ulega wydueniu i przeksztaca si w odruch maskowania oczu. Reakcja ta znika, gdy rozmawiaj z bliskimi przyjacimi w nastroju swobodnym. Nie jest jasne, czy chodzi tu o odcicie si od "gronej" obecnoci obcego, czy o prb zmniejszenia czstotliwoci wasnych spojrze, czy moe o jedno i drugie. Wanie dla uzyskania silnego efektu zastraszenia -u wielu gatunkw wytworzyy si rozmaite plamki przypominajce oczy jako narzdzia samoobrony. Takie jaskrawe niby-oczy maj czsto na skrzydach my. Te "oczy" pozostaj w ukryciu, dopki owad nie zostanie napadnity przez drapiec. Skrzyda wtedy rozpocieraj si i byskaj jasnymi "lepiami" przed napastnikiem. Dowiedziono eksperymentalnie, e wpywa to odstraszajco na potencjalnego zabjc, ktry czsto ucieka i zostawia owada w spokoju. Wiele ryb i niektre gatunki ptakw, a nawet ssakw, przyjy podobn technik. U nas podobnego chwytu uywaj (moe wiadomie, a moe nie) producenci niektrych towarw w celach reklamowych. Projektanci samochodw, modelujc w taki sposb ksztat reflektorw, czsto wzmagaj dodatkowo agresywny wygld wozu, nadajc przedniej krawdzi maski zarys jakby zmarszczonego czoa. Dodaj do tego jeszcze "wyszczerzone zby" w postaci metalowej kraty pomidzy "lepiami". W miar tego jak na drogach robio si coraz toczniej, a prowadzenie samochodu stawao si czynnoci coraz bardziej agresywn, te "twarze" samochodw nabieray stopniowo coraz groniejszego wygldu, stwarzajc zarazem coraz bardziej agresywny wizerunek samego kierowcy. Niektre towary paczkowane zaopatrzone zostay przez producentw w imitujce "gron twarz" nazwy, takie jak OXO, OMO, OZO i OVO. Na szczcie dla producentw nazwy te nie odpychaj klienta: przeciwnie, rzucaj mu si od razu w oczy, a zaraz potem okazuj si tylko nie gronymi pudekami z tektury. Ale o to wanie chodzio: uwaga klienta zostaa ju skierowana na ten wanie produkt, a nie na produkty konkurentw. Wspomniaem poprzednio, e u szympansw wystpuje gest agodzenia, polegajcy na wycigniciu obwisej doni w stron osobnika dominujcego. U nas on te wystpuje w 126

typowej postawie ebrania lub bagania. Dostosowalimy ten gest rwnie do pospolitej czynnoci witania si: ma on wtedy znan form przyjaznego podania rki. Gesty przyjazne czsto wywodz si z gestw sygnalizujcych odlego. Widzielimy poprzednio, jak to si dzieje w przypadku miechu i umiechu (ktre to reakcje, nawiasem mwic, nadal funkcjonuj jako sygnay agodzce -w postaci niemiaego umiechu lub nerwowego chichotania). Wzajemny ucisk doni stosowany bywa jako ceremonia przez osobnikw o mniej wicej rwnej randze, ale przeksztaca si w schylenie si do pocaowania wycignitej rki w przypadku znacznej nierwnoci rang. (Wraz z rosnc "rwnoci" pci i rnych klas, ta ceremonia caowania rk staje si coraz rzadsza, ale trwa nadal w niektrych specjalnych sferach, gdzie formalne hierarchie s sztywno przestrzegane, jak na przykad w Kociele). W pewnych przypadkach ucisk doni uleg modyfikacji i przeobrazi si w ciskanie lub zacieranie wasnych rk, suce w niektrych kulturach do zwykego powitania, w innych za jako gest bagalny. Istnieje wiele innych specjalnoci lokalnych w dziedzinie zachowa symbolizujcych ulego, takich jak rzucenie rcznika na ring lub wywieszanie biaej flagi, ale nie musimy si tu nimi zajmowa. Kilka prostszych chwytw majcych na celu remotywacj zasuguje jednak na uwag, choby tylko dlatego, e wykazuj one interesujce nawizania do analogicznych zachowa u innych gatunkw. Jak pamitamy, niektre zachowania dziecice, seksualne i procedura iskania wykonywane s w stosunku do agresora lub potencjalnego agresora dla wzbudzenia w nim uczu nieagresywnych i tym samym niejako wypierania ze dzy ataku. U naszego gatunku zachowania typu dziecicego, pojawiajce si jako oznaka ulegoci osoby dorosej, s szczeglnie pospolite w czasie zalotw. Partnerzy czsto przechodz na "dziecinny szczebiot" nie dlatego e sami zmierzaj do rodzicielstwa, lecz dlatego, e takie gaworzenie wzbudza u partnera czuo, uczucia opiekucze, macierzyskie lub ojcowskie -i tym samym tumi uczucia agresji (lub lku). Jest rzecz zabawn, e u ludzi, podobnie jak u wielu ptakw, w okresie zalotw obserwujemy czsto wzajemne karmienie si. W adnym innym okresie ycia nie dokadamy tylu stara, eby wsun jedno drugiemu smaczny ksek do ust lub zaofiarowa partnerowi pudeko czekoladek. Co si tyczy remotywacji w kierunku seksualnym, mona o niej mwi, gdy strona sabsza (mczyzna lub kobieta) przyjmuje wobec osobnika grujcego (mczyzny lub kobiety) postaw "esk", przy czym dzieje si to raczej w sytuacji konfliktu ni w kontekcie rzeczywicie seksualnym. Spotykamy si z ni powszechnie, aczkolwiek jeli chodzi o typow seksualn prezentacj poladkw, stosowan jako gest udobruchania, to zanika ona u ludzi waciwie zupenie wraz ze znikniciem tej pierwotnej postawy seksualnej 127

jako takiej. Ogranicza si ona teraz gwnie do szkolnej kary chosty, w ktrej rytmiczne ruchy kopulacji zastpione s rytmicznym biciem w poladki. Mona wtpi, czy wychowawcy w szkole upieraliby si przy tej praktyce, gdyby byli w peni wiadomi faktu, e w rzeczywistoci wykonuj prastary, wywodzcy si od podludzkich naczelnych, akt rytualnej kopulacji ze swymi uczniami. Mogliby rwnie dobrze zadawa bl swym ofiarom nie zmuszajc ich do przyjmowania wypitej pozycji typowej dla ulegej samicy. (Jest znamienne, e prawie nigdy nie bywaj w ten sposb chostane uczennice -seksualne pochodzenie tego aktu stawaoby si wtedy zbyt oczywiste). Jeden z uczonych wysun pomysowe przypuszczenie, e jeli w tej sytuacji kae si chopcu opuci spodnie, to nie czyni si tego po to, by bicie bolao dotkliwiej, lecz po to, eby dominujcy samiec mg obserwowa stopniowe czerwienienie chostanych poladkw, ma to bowiem przypomina czerwienienie zadu mapy-samicy znajdujcej si w stanie rui. Tak czy owak, jedno tu jest pewne: jako zabieg remotywacyjny i agodzcy -ten dziwny rytua jest kompletnym niewypaem. Im bardziej nieszczsny ucze pobudza dominujcego mczyzn krypto seksualnie -tym wiksza szansa na to, e chosta bdzie trwaa dalej, a poniewa rytmiczne ruchy kopulacyjne zostay symbolicznie przeksztacone w rytmiczne uderzenie rzgi, ofiara znajduje si znowu w punkcie wyjcia: udao si jej niejako przesun bezporedni atak agresora w sfer seksualn, ale zarazem zostaa przechytrzona, bo ten atak seksualny uleg na powrt symbolicznemu przeobraeniu w agresj fizyczn. Trzeci sposb remotywacji -iskanie -odgrywa u ludzi mniejsz, cho poyteczn rol. Czsto uciekamy si do gaskania lub poklepywania, aby uspokoi czyje wzburzenie, a wielu dominujcych czonkw spoeczestwa poddaje si niejednokrotnie wielogodzinnym tego rodzaju manipulacjom i zabiegom ze strony osb podporzdkowanych. Do sprawy tej powrcimy jeszcze w innym rozdziale. Czynnoci przemieszczone rwnie odgrywaj u nas pewn rol w sytuacjach agresji, pojawiajc si z reguy w momentach stresu i napicia. My jednak -w odrnieniu od innych zwierzt -nie ograniczamy si tu do kilku tylko specyficznych dla gatunku wzorcw zachowa. Ujcie dla wewntrznego napicia potrafimy znale waciwie w jakimkolwiek trywialnym dziaaniu. Zdarza si, e w stanie wzburzenia kto nagle zaczyna przestawia bibeloty na kredensie, zapala papierosa, przeciera okulary, spoglda na zegarek, nalewa sobie drinka albo zaczyna przeuwa co w ustach. Kade z tych dziaa moe by, oczywicie, wykonywane w normalnym celu, ale gdy pojawi si jako czynno przemieszczona, wwczas nabiera innego znaczenia. Bibeloty, ktre zaczynasz przestawia, byy ju przedtem cakiem porzdnie rozmieszczone, co wicej, 128

dopiero po takim nerwowym ich uporzdkowaniu moe powsta prawdziwy baagan. Zdarza si, e w momencie napicia zapalamy nowego papierosa, cho dopiero przed chwil zgasilimy w popielniczce papierosa zaledwie napocztego. Rwnie czstotliwo zacigania si dymem w takich momentach nie pozostaje w adnym zwizku z fizjologicznym, dodatkowym zapotrzebowaniem ustroju na nikotyn. Okulary, tak mozolnie przecierane, s ju cakiem czyste. Energicznie nakrcany zegarek wcale nie wymaga nakrcenia, a kiedy na spogldamy -nasze oczy wcale nie rejestruj wskazywanej na tarczy godziny. Kiedy w sytuacji takiej sigamy po yk jakiego napoju albo po ks pokarmu, nie czynimy tego ani z pragnienia, ani z godu. Wszystkie te czynnoci wykonujemy nie dla uzyskania efektu, ktry normalnie jest ich celem, lecz po prostu po to, aby co robi dla rozadowania napicia. Zdarza si to szczeglnie czsto w pierwszych, "usztywnionych" momentach spotka towarzyskich, kiedy to ukryte obawy i agresje czaj si tu pod powierzchni. W czasie przyjcia czy jakiegokolwiek maego zebrania towarzyskiego, skoro tylko speniony zostanie obrzdek wzajemnego "dobruchania si" za pomoc uciskw doni i umiechw, zaraz podaje si "zastpcze papierosy", "zastpcze drinki" i "zastpcze przekski". W momentach agresywnego napicia o wikszym nateniu pojawia si u nas skonno do powracania do dziaa przemieszczonych, wsplnych nam i innym gatunkom prymatw; nasze formy wyadowania si staj si bardziej prymitywne. Szympans w takiej sytuacji zaczyna niekiedy drapa si gorczkowo, przy czym s to ruchy specjalnego rodzaju, odmienne od normalnej reakcji na swdzenie. Skierowane s z reguy na rejon gowy, czasem ramienia, i s przy tym do wystylizowane. My zachowujemy si bardzo podobnie, wykonujc niejako usztywnione, zastpcze ruchy iskania. Drapiemy si w gow, gryziemy paznokcie, "przemywamy" twarz rkami, skubiemy brod lub wsy, jeli takowe posiadamy, poprawiamy fryzur, pocieramy nos, "pocigamy" nim albo go sikamy, gaszczemy patki uszu, dubiemy w uchu, pocieramy brdk, zwilamy jzykiem wargi albo pocieramy donie jakby w ruchu obmywania. Jeli si zbada uwanie momenty konfliktw o duym nateniu, mona dostrzec, e wszystkie te czynnoci s wykonywane w sposb rytualny, bez owego starannego lokalizowania i dopasowywania ruchu, typowego dla prawdziwej czynnoci czyszczenia. Przemieszczone drapanie si w gow moe u jednej osoby przebiega wyranie inaczej ni u drugiej, ale kady z drapicych si ma swj wasny, do stay i charakterystyczny sposb wykonywania tych ruchw. Poniewa prawdziwe czyszczenie si nie wchodzi tu w gr, przeto nie ma znaczenia fakt, e czynnoci te zostaj skoncentrowane na jednym tylko rejonie ciaa, z 129

zupenym pominiciem innych. W kadej towarzyskiej sytuacji rozgrywajcej si w obrbie maej grupy osb, czonkw grupy niszych rang mona atwo rozpozna po wikszej czstotliwoci ruchw o charakterze takiego pseudo czyszczenia si. Prawdziwie dominujcego osobnika pozna mona po prawie cakowitym braku tego rodzaju ruchw. Jeli pozornie dominujcy czonek grupy wykonuje jednak do czsto takie drobne ruchy przemieszczone, wiadczy to, e jego oficjalnej dominacji zagraaj w jaki sposb inni obecni. Rozwaajc te wszystkie przejawy agresji i ulegoci przyjlimy zaoenie, e dana osoba "mwi prawd" i nie modyfikuje swego zachowania w sposb wiadomy i umylny po to, aby osign okrelony cel. atwiej nam bowiem "kama" mow ni sygnaami poza sownymi; mimo to jednak ewentualnoci takiej nie mona pomin cakowicie. Ogromnie trudno okama innych za pomoc wzorcw zachowa, ktre tu rozwaamy, ale nie jest to niemoliwe. Jak ju wspomniano, gdy rodzice zastosuj tak procedur w stosunku do swych maych dzieci, koczy to si zazwyczaj fiaskiem, i to w stopniu znacznie wikszym, ni sobie z tego zdaj spraw. W stosunkach midzy dorosymi natomiast, ktrych uwaga jest znacznie bardziej ni u dzieci zaprztnita sown stron informacji wymienianych w toku spoecznych interakcji, ten sposb moe by bardziej skuteczny. Jednak czowiek usiujcy "kama zachowaniem" -na swoje nieszczcie -kamie z reguy tylko niektrymi, wybranymi elementami caego systemu sygnalizacyjnego, zdradzaj go natomiast inne sygnay, ktrych sobie nie uwiadamia. Najlepsze efekty w tego rodzaju mistyfikacji osigaj ci, ktrzy zamiast koncentrowania swej uwagi na celowym modyfikowaniu okrelonych sygnaw potrafi si wiadomie wczu w nastrj, ktry chc zademonstrowa, i potem pozwalaj rnym drobnym szczegom swego zachowania niejako automatycznie dostroi si do tego podstawowego tonu. Metoda ta jest czsto stosowana, z wielkim powodzeniem, przez kamcw zawodowych, takich jak aktorzy i aktorki. Cae czynne ycie tych ludzi upywa na "kamaniu zachowaniem", co czasem dziaa wrcz rujnujco na ich ycie osobiste. Rwnie politycy i dyplomaci musz uprawia w nadmiernej dozie tego rodzaju kamstwa, oni jednak, w odrnieniu od aktorw, nie maj na to "oficjalnej licencji", co wytwarza moe u nich poczucie winy i stanowi przeszkod w dziaaniu. Ponadto, w odrnieniu od aktorw, politycy nie przechodz w tym zakresie dugotrwaego treningu. Ale nawet bez zawodowego treningu mona, przy odrobinie wysiku i po starannym przestudiowaniu faktw przedstawionych w tej ksice, osign podane efekty. Wyprbowaem to przy paru okazjach, rozmylnie i z pewnym powodzeniem, gdy miaem do czynienia z policj. Rozumowaem, e jeli istnieje silna biologiczna tendencja do tego, by 130

da si uagodzi czyimi gestami wyraajcymi podporzdkowanie, to mona t predyspozycj odpowiednio manipulowa, jeli si uyje waciwych sygnaw. Wikszo kierowcw, przyapanych przez policj na jakim drobnym przekroczeniu drogowym, reaguje natychmiast w ten sposb, e dowodzi swej niewinnoci lub szuka jakich usprawiedliwie dla swego postpku. Przybierajc tak postaw, kierowca broni swego (ruchomego) terytorium i stawia si w roli rywala. Jest to w danej sytuacji najgorszy z moliwych sposobw postpowania: zmusza policjanta do kontrataku. Jeli natomiast kierowca przyjmie postaw pokornej ulegoci, policjantowi bdzie trudno nie podda si uczuciu pobaliwoci. Cakowite przyznanie si do winy, umotywowane wasn gupot i niszoci stawia policjanta natychmiast w pozycji dominujcej, z ktrej trudno mu atakowa. Naley wyrazi mu wdziczno i podziw za jego akcj i czujno. Ale sowa nie wystarcz. Trzeba doda do nich odpowiednie postawy i gesty; powinny one niedwuznacznie wyraa lk i ulego. Przede wszystkim za trzeba koniecznie wysi od razu z samochodu i podej do policjanta. Nie mona dopuci do tego, aby on podszed pierwszy, bo w ten sposb zmusza si go jak gdyby do zboczenia z drogi i stwarza w nim uczucie zagroenia. Ponadto kierowca, ktry nie wysidzie z samochodu, pozostaje na swym wasnym terytorium, natomiast odchodzc od samochodu -automatycznie osabia swj status posiadacza. Doda te trzeba, e pozycja siedzca wewntrz samochodu sama przez si ma charakter dominujcy. Sia, ktr wyraa pozycja siedzca, jest niezwykym elementem naszego behawioru. Nikt przecie nie moe siedzie, gdy "krl" stoi. Kiedy "krl" wstaje, wszyscy wstaj. Jest to jedyny wyjtek od oglnej reguy, zgodnie z ktr agresywno idzie w parze z postaw wyprostowan, a ulego z obnianiem wysokoci wasnego ciaa. Opuszczajc samochd porzucamy wic zarwno swe prawa terytorialne, jak i dominujc pozycj siedzc, i obniamy swj status, co uatwi nam nastpnie zasygnalizowanie wasnej ulegoci. Baczy jednak musimy na to, aby powstawszy nie przyjmowa pozycji sztywno wyprostowanej, lecz przygarbi si, lekko opuci gow i w ogle "oklapn". Ton gosu jest rwnie wany jak wypowiadane sowa. Wyraz niepokoju na twarzy i pochliwe odwracanie wzroku s rwnie pomocne, a dla uzyskania penego obrazu warto doda i kilka ruchw przemieszczonego samo iskania. Niestety, prowadzc samochd jest si z natury rzeczy w nastroju agresywnym, nastawionym na obron terytorium, i nastrj ten zamaskowa jest niezmiernie trudno. Wymaga to albo znacznej wprawy, albo dobrej, praktycznej znajomoci poza sownego systemu sygnalizowania zachowaniem. Jeli jednak kto ma pewne braki w zakresie osobistej dominacji w yciu codziennym, caa sytuacja, nawet gdy si j wiadomie i

131

umylnie zaaranuje, moe by dowiadczeniem bardzo przykrym i lepiej wtedy zapaci mandat. Cho rozdzia ten traktuje o walce, mwilimy dotd tylko o metodach unikania prawdziwego boju. Gdy jednak konflikt przerodzi si w kocu w fizyczne starcie, naga mapa -nie uzbrojona -zachowuje si w sposb, ktry zastanawiajco kontrastuje z zachowaniami innych prymatw. U nich bowiem gwn broni s zby, u nas za rce. Gdy inne prymaty chwytaj i gryz, my chwytamy i ciskamy lub bijemy zacinitymi piciami. Gryzienie w bjce odgrywa istotn rol tylko u maych dzieci, poniewa u dzieci, rzecz jasna, minie ramion i rk nie s jeszcze na tyle rozwinite, aby umoliwi cios lub chwyt o odpowiedniej sile. Walka bez broni, toczona midzy dorosymi, wystpuje dzi czsto w formach wysoce wystylizowanych, takich jak zapasy, dudo i boks, natomiast w swej pierwotnej, nie zmodyfikowanej postaci naley obecnie do rzadkoci. Z chwil bowiem gdy zaczyna si bjka na serio, wchodz z reguy w gr sztuczne bronie tego czy innego rodzaju. Kategori najprymitywniejsz stanowi rzucenie przedmiotu w przeciwnika lub uycie przedmiotu jako przeduenia rki przy zadaniu silnego ciosu. Tyle potrafi, w specjalnych okolicznociach, rwnie szympansy. Jak wykazuj obserwacje map przebywajcych w warunkach pswobodnego trybu ycia, szympans potrafi podnie z ziemi ga i trzasn ni mocno w ciao wypchanego lamparta albo odkrusza grudki ziemi i ciska nimi ponad rowem z wod w przechodniw. Ale niewiele jest dowodw na to, e metody te stosowane s przez szympansy w stanie dzikim, a ju nic nie przemawia za tym, jakoby mapy te kiedykolwiek posugiway si broni w walce pomidzy sob. Niemniej jednak obserwacje takie mog nam da pewne wyobraenie o tym, jak si to u nas przypuszczalnie zaczo; w szczeglnoci wskazuj one, e sztuczne bronie pojawiy si przede wszystkim jako metoda obrony przed innymi gatunkami i jako metoda zabijania zwierzyny. Uycie ich w walce wewntrzgatunkowej byo prawie na pewno wynalazkiem pniejszym, ale skoro ju raz bro znalaza si na widowni mona si byo do niej uciec w kadej potrzebie, niezalenie od konkretnych okolicznoci. Najprostsz form sztucznej broni jest twardy, masywny, ale nie zmodyfikowany przedmiot naturalny z drewna lub kamienia. Przez poprawienie z grubsza ksztatw takich przedmiotw mona prymitywny repertuar czynnoci rzucania i tuczenia wzbogaci o ruchy kucia, cicia i dgania. Drug wan tendencj w ewolucji metod ataku byo zwikszanie odlegoci pomidzy atakujcym a jego przeciwnikiem, i ten to wanie kierunek rozwoju omal nie doprowadzi nas do zguby. Oszczepem mona posuy si na odlego, ale jego zasig jest 132

zbyt ograniczony. Strzay z uku s lepsze, ale brak im celnoci. Bro palna zwiksza dystans ogromnie, ale bomby zrzucane z powietrza maj zasig jeszcze wikszy, a rakiety typu ziemia-ziemia mog przedua "cios" napastnika jeszcze bardziej. Rezultat jest taki, e rywale nie zostaj waciwie pokonani, lecz s niszczeni na lepo, bez wyboru. Tymczasem, jak to ju wyjanilimy poprzednio, naturalnym, biologicznym celem walki

wewntrzgatunkowej jest ujarzmienie, a nie umiercenie przeciwnika. Do takiej ostatecznoci, tzn. do niszczenia ycia, nie dochodzi, poniewa przeciwnik albo ucieka, albo kapituluje. W obydwu przypadkach walka zostaje przerwana, bo spr jest rozstrzygnity. Natomiast w sytuacji gdy atak wykonywany jest z takiej odlegoci, e do agresora nie mog dotrze sygnay strony przegrywajcej, wyraajce ch udobruchania napastnika, atak bdzie prowadzony dalej z nie zmniejszon furi a do momentu, gdy napastnik zetknie si bezporednio z objawami zupenego i poniajcego podporzdkowania albo gdy przeciwnik rzuci si do panicznej ucieczki. W nowoczesnych formach agresji do adnego z tych rozwiza nie dochodzi na czas; rezultatem tego s masowe rzezie na skal nie spotykan u adnego innego gatunku. Czynnikiem potgujcym te krwawe konfrontacje jest nasza ewolucyjnie nabyta tendencja do dziaania w zespoach. Ta wana waciwo wyksztacia si u nas w zwizku z rozwojem owiectwa i w tym kontekcie bya wielce uyteczna, ale teraz si na nas zemcia. owiecka skonno do wspdziaania i wzajemnej pomocy ujawnia si bowiem z wielk moc rwnie w sytuacjach agresji wewntrzgatunkowej. Solidarno w owach przeobraa si w solidarno w boju -i tak rodzi si wojna. Ironi losu jest fakt, e to wanie owa gboko w nas zakorzeniona psychiczna potrzeba dopomagania towarzyszom staa si gwnym rdem wszystkich najwikszych okropnoci wojny. Ona to wanie popychaa nas zawsze do czenia si w grone, krwioercze gangi, tumy, hordy i armie; bez niej grupy te nie miayby spoistoci, a akty agresji znw stayby si "spersonalizowane". Wyraano przypuszczenie, e skoro ewolucja uczynia z nas wyspecjalizowanych "zabjcw zwierzyny", stalimy si automatycznie rwnie "zabjcami rywali" i e tkwi w nas wrodzona dza mordowania przeciwnikw. Ale fakty, jak ju wyjaniaem, przecz temu. Zwierz pragnie klski przeciwnika, nie jego mierci; celem agresji jest dominacja, nie niszczenie, i pod tym wzgldem, tak si wydaje, nie rnimy si w zasadzie od innych gatunkw. Nie ma zreszt adnego powodu, aby byo inaczej. Zaszo jednak co nie przewidzianego: fizyczne oddalenie si od siebie stron walczcych, w poczeniu z zespoowoci dziaania sprawio, e poszczeglni biorcy udzia w walce osobnicy trac z oczu pierwotny jej cel i atakuj ju w wikszym stopniu po to, by wesprze towarzyszy, ni 133

po to, by zdominowa nieprzyjaci, a ich wrodzona wraliwo na sygnay wyraajce ch udobruchania nie ma szans si ujawni. Jest to bardzo nieszczliwy obrt rzeczy, ktry moe w kocu doprowadzi nas do zguby i do szybkiego unicestwienia gatunku. Dylemat ten, naturalnie, wywouje wiele nerwowego drapania si w gow. Ulubionym rozwizaniem jest tu powszechne rozbrojenie; ale rozwizaniu temu, aby byo ono skuteczne, musiano by nada skrajne, niemal niemoliwe do osignicia formy: musiayby powsta gwarancje, e wszelka walka bdzie w przyszoci prowadzona jako starcie wrcz, w ktrym automatyczne, bezporednie sygnay "dobruchania" mogyby znw zacz funkcjonowa. Innym rozwizaniem byoby "odpatriotyzowanie" czonkw rnych grup spoecznych; ale to pozostawaoby w sprzecznoci z jedn z podstawowych cech biologicznych naszego gatunku. Sojusze, wykuwane w jednym kierunku, byyby rwnie prdko amane w drugim. Naturalna skonno do czenia si w zamknite grupy spoeczne nie daaby si nigdy wykorzeni bez zasadniczego przeobraenia naszej struktury genetycznej, a takie przeobraenie spowodowaoby automatycznie rozpad naszej

skomplikowanej struktury spoecznej. Trzecim rozwizaniem mogoby by wprowadzenie i lansowanie nieszkodliwych, symbolicznych namiastek wojny; gdyby jednak namiastki takie byy naprawd nieszkodliwe, stanowiyby nieuchronnie tylko may kroczek w kierunku rozwizania rzeczywistego problemu. Warto tu pamita, e w sensie biologicznym problem ten sprowadza si do sprawy grupowej obrony terytorium i -z uwagi na ogromne zagszczenie naszego gatunku take grupowej ekspansji terytorialnej. adne najburzliwsze nawet midzypastwowe mecze pikarskie nie przynios tu rozwizania. Czwarta moliwo polega na udoskonaleniu intelektualnej kontroli nad agresj. Twierdzi si, e skoro wanie inteligencja wpakowaa nas w t kaba, to i ona powinna nas z niej wydoby. Na nieszczcie jednak tam, gdzie chodzi o sprawy tak zasadnicze jak obrona terytorium, wysze orodki naszego mzgu zbyt czsto daj si sterowa niszym. Poza t granic kontrola intelektu jest ju bezsilna, a wic w ostatecznym rachunku jest to kontrola zawodna, bo wystarczy jeden niemdry, podyktowany emocj akt, aby zepsu to wszystko, co intelekt osign. Jedynym rozsdnym biologicznym rozwizaniem tego dylematu jest drastyczne zmniejszenie liczby ludzi albo szybkie rozprzestrzenienie si gatunku na inne planety, i to, w miar monoci, wspomagane wszystkimi pozostaymi czterema sposobami, o ktrych mowa bya wyej. Wiemy ju, e jeli populacje ludzkie nadal zwiksza si bd w obecnym przeraajcym tempie, wywoa to gwatowny wzrost agresywnoci, wymykajcy si wszelkiej 134

kontroli. Dowiody tego niezbicie dowiadczenia laboratoryjne. Nadmierne przeludnienie wywoa spoeczne stresy i napicia, ktre zdruzgoc organizacje naszych spoecznoci, zanim jeszcze zdy ono zagodzi nas na mier. Bdzie ono bezporednio przeciwdziaa wszelkim udoskonaleniom umysowej kontroli nad sytuacj, drastycznie zwikszajc niebezpieczestwo wybuchw emocji. Temu obrotowi rzeczy zapobiec mona tylko przez znaczne zmniejszenie rozrodczoci. Niestety, wyaniaj si tu dwie powane przeszkody. Jak ju wyjanilimy, rodzina, ktra wci jeszcze stanowi podstawow jednostk wszystkich naszych spoeczestw, jest instytucj suc wychowaniu. Dosza ona ewolucyjnie do swego obecnego zaawansowanego i zoonego stanu jako system podzenia, ochrony i doprowadzania do dojrzaoci potomstwa. Gdyby ta jej funkcja zostaa powanie uszczuplona lub czasowo wyeliminowana, ucierpiaaby na tym instytucja wizi pary, a to z kolei staoby si rdem nowego, swoistego chaosu. Gdyby, z drugiej strony, sprbowa, w sposb wybirczy, pooy tam temu zalewowi podnoci, zezwalajc tylko niektrym parom na swobodny rozrd, a zapobiegajc temu u innych, wwczas podwaylibymy ludzk zasad wspdziaania w obrbie spoeczestwa. W prostych kategoriach liczbowych oznacza to, e jeli wszyscy doroli czonkowie populacji utworz pary i zaczn podzi, wolno im bdzie wyprodukowa tylko po dwie sztuki potomstwa na par, jeli liczebno populacji ma si utrzyma na staym poziomie, a wic w efekcie kady osobnik zastpiony zostanie przez jednego potomka. Jeli uwzgldni fakt, e pewien niewielki procent populacji nie bierze udziau w rozrodzie i e zawsze zdarza si pewna liczba przedwczesnych zgonw, spowodowanych przez przypadkowe obraenia i inne przyczyny, przecitna wielko rodziny moe w rzeczywistoci by nieco wiksza. Ale nawet wtedy mechanizm wizi pary zostanie zagroony. Przy zmniejszonym obcieniu potomstwem trzeba bdzie wzmc wysiki w innych kierunkach, aby ta wi nie ulega rozlunieniu. Na dalsz met jest to jednak znacznie mniejsze niebezpieczestwo ni alternatywa dawicego przeludnienia. Podsumowujc mona wic powiedzie, e najlepszym sposobem zapewnienia oglnowiatowego pokoju jest szerokie propagowanie zapobiegania i przerywania ciy. Sztuczne poronienia s drastyczn metod i prowadzi mog do powanych zaburze emocjonalnych. Ponadto, zygota raz ju utworzona w akcie zapodnienia, stanowi nowego indywidualnego czonka spoeczestwa, przeto jej zniszczenie jest, w efekcie, aktem agresji, czyli tym wanie rodzajem zachowa, ktry usiujemy podda kontroli. Zapobieganie ciy jest, oczywicie, bardziej godne polecenia, wszelkie wic religijne lub inne "moralizujce"

135

ugrupowania, ktre je zwalczaj, musz liczy si z faktem, e uprawiaj niebezpieczne podeganie do wojny. Skoro ju poruszylimy kwesti religii, warto moe przyjrze si bliej tej dziwnej kategorii zwierzcych zachowa, zanim przystpimy do rozwaenia innych aspektw agresywnych dziaa u naszego gatunku. Nie jest to temat atwy, ale jako zoologowie musimy zrobi co w naszej mocy i obserwowa raczej to, co si naprawd dzieje, ni sucha mniema o tym, co si dzieje. Jeli postpimy w ten sposb, zmuszeni bdziemy doj do wniosku, e w sensie behawioralnym istot czynnoci religijnych jest gromadzenie si duych grup ludzi w celu wielokrotnego i dugotrwaego wyraania swej ulegoci dla zjednania w ten sposb yczliwoci dominujcego osobnika. w dominujcy osobnik przybiera wiele rnych form w rnych kulturach, zawsze jednak wykazuje jedn cech wspln, a mianowicie ogromn potg. Czasem przybiera on posta zwierzcia innego gatunku lub jego wyidealizowanej wersji, czasem przedstawia si go raczej jako mdrego, sdziwego czonka naszego gatunku, czasem wreszcie nadaje si mu abstrakcyjn form i okrela po prostu jako "stan" lub innym tego rodzaju terminem. Okazywane mu oznaki ulegoci mog polega na przymykaniu oczu, pochylaniu gowy, skadaniu doni gestem proby, klkaniu, caowaniu ziemi lub nawet na "leeniu plackiem", czsto przy akompaniamencie jkliwych lub piewnych zawodze. Za pomoc skutecznie wyraonych aktw ulegoci udaje si niekiedy przebaga go. Poniewa jednak jest tak potny, ceremonie zwizane z jednaniem sobie jego przychylnoci musz by powtarzane czsto i regularnie, aby zapobiec ewentualnym nawrotom jego gniewu. Tego dominujcego osobnika okrela si zazwyczaj, cho nie zawsze, mianem boga. Skoro aden z tych bogw nie istnieje w namacalnej formie, to po co ich wynaleziono? Aby odpowiedzie na to pytanie, musimy cofn si do naszych ewolucyjnych pocztkw. Zanim przeobrazilimy si w zespoowo dziaajcych owcw, musielimy y w grupach spoecznych tego typu, jakie dzi widzimy u innych gatunkw map. U map sytuacj typow jest grupa zdominowana przez jednego samca. On jest wodzem i wadc i kady czonek grupy musi zabiega o jego wzgldy lub ponosi konsekwencje nieaski. On jest rwnie najbardziej czynny w chronieniu grupy przed zewntrznymi niebezpieczestwami i w rozstrzyganiu sporw pomidzy niszymi hierarchicznie osobnikami. Cae ycie czonka takiej grupy obraca si wok naczelnika stada. Jego przemona rola nadaje mu status bstwa. Przechodzc teraz do naszych bezporednich przodkw, widzimy jasno, e w miar ksztatowania si ducha wsppracy, tak istotnego dla skutecznoci zespoowego owiectwa, wykorzystywanie wadzy przez osobnika dominujcego musiao ulec powanemu 136

ograniczeniu, jeli chcia on zapewni sobie czynn, a nie tylko biern lojalno pozostaych czonkw grupy, ich dobrowoln pomoc, nie wymuszon strachem. Przywdca musia sta si bardziej ,jednym z nich", Na miejsce mapiego tyrana dawnego typu pojawi si bardziej tolerancyjny, bardziej skonny do wspdziaania przywdca nagich map. Krok ten mia zasadnicze znaczenie dla rozwoju nowego typu organizacji, opartej na "wzajemnej pomocy", ale zrodzi te pewn trudno. Skoro mianowicie totaln dominacj przywdcy grupy zastpia dominacja "ograniczona zastrzeeniami" -przywdca nie mg ju wymaga bezwarunkowego posuszestwa. Dla nowego ustroju spoecznego dokonanie takiej zmiany byo niezbdne, ale rwnoczenie wytworzya si w ten sposb pewna luka. Pozostaa w nas, jako echo naszego mapiego dziedzictwa, przemona tsknota za jak wszechpotn postaci, ktra by potrafia trzyma stado pod kontrol: aby wic zapeni t luk wynaleziono boga. Bstwo mogo odtd dziaa jako sia wspomagajca -ograniczona przez nowe warunki spoeczne -wadz przywdcy grupy. Na pierwszy rzut oka moe si wydawa dziwne, e powodzenie religii okazao si a tak wielkie. Ale nadzwyczajna potga religii jest po prostu odzwierciedleniem naszej wrodzonej, odziedziczonej bezporednio po mapich przodkach biologicznej skonnoci do podporzdkowywania si dominacji jednego, wszechmocnego czonka stada. Z tego wanie powodu religia okazaa si ogromnie cenna jako instytucja wzmacniajca spjno spoeczn i wolno sdzi, e bez niej gatunek nasz nie posunby si daleko na swej drodze ewolucyjnej od mapy do czowieka. Rozwj religii doprowadzi te do powstania szeregu dziwacznych produktw ubocznych, takich jak wiara w "ycie przysze", w ktrym to yciu wszyscy wreszcie spotkamy si z bstwami. Bstwa te musiay nieuchronnie -z powodw ju wyjanionych -by odczane od nas na czas ycia doczesnego, ale brak ten zostanie naprawiony w yciu przyszym. W tym celu rozwinito szereg dziwnych praktyk zwizanych z usuwaniem naszych cia po mierci; skoro bowiem mamy spotka si na tamtym wiecie z naszymi dominujcymi panami, musimy by na t okazj odpowiednio przygotowani i trzeba w tym celu dokona skomplikowanych ceremonii pogrzebowych. Religia zrodzia take wiele niepotrzebnych cierpie i niedoli -ilekro stosowa j zaczynano w sposb nadmiernie sformalizowany i ilekro zawodowi "asystenci" bstwa nie potrafili oprze si pokusie zapoyczenia ode odrobiny jego mocy i uywania jej na wasn rk. Ale pomimo swej burzliwej historii religia pozostaje nadal elementem naszego ycia spoecznego, bez ktrego nie umiemy si obej. Bywa, e staje si niepodana, i wwczas si j ukradkiem, a niekiedy gwatownie odrzuca, jednak nie mija wiele czasu, a ju jest wrd nas z powrotem, w nowej formie, moe nawet starannie zamaskowana, ale w gruncie 137

rzeczy ta sama, bo zawierajca te same, odwieczne, podstawowe elementy. My po prostu "musimy w co wierzy". Tylko wsplna wiara moe nas scementowa i utrzyma pod kontrol. Mona by na tej podstawie dowodzi, e wystarczy do tego celu jakakolwiek wiara, byle dostatecznie mocna, ale tak nie jest. Nasza spoeczna kultura domaga si od nas uczestniczenia w wymylnych obrzdach praktykowanych zbiorowo. Wyeliminowanie "pompy" i ceremoniau wytworzyoby gron prni kulturow: techniki indoktrynacji nie funkcjonowayby skutecznie, bo przestayby dociera do gbszych, emocyjnych rejonw naszej psychiki. Ponadto pewne rodzaje wierze mog mie dziaanie zbyt paraliujce, mog zbyt usztywni i spetryfikowa nasze sposoby zachowa i skrpowa jakociowy rozwj spoeczestwa. Jestemy przecie z natury gatunkiem inteligentnym i nastawionym badawczo, tote jedynie wierzenia dostrojone do tej naszej waciwoci s dla nas naprawd korzystne. Wiara w warto gromadzenia wiedzy i naukowego rozumienia wiata, w potrzeb tworzenia i obcowania z rozmaitymi zjawiskami estetycznymi, w rozszerzanie i pogbianie naszego zakresu dowiadcze w yciu codziennym -staje si w szybkim tempie "religi" naszej epoki. Naszymi orodkami wychowania religijnego s teraz szkoy i uniwersytety, a miejscami zbiorowo odprawianego kultu -biblioteki, muzea, galerie sztuki, teatry, sale koncertowe i stadiony sportowe. W domu uprawiamy ten kult za pomoc ksiek, gazet, czasopism, radioodbiornikw i telewizorw. w pewnym sensie -nadal wierzymy w ycie przysze, poniewa czci satysfakcji, jak czerpiemy z pracy twrczej, jest uczucie, e poprzez wytwory tej pracy bdziemy "y dalej" i po mierci. Jak wszystkie religie - i ta niesie w sobie pewne niebezpieczestwa, ale jeli ju musimy mie jak religi, a wydaje si, e rzeczywicie musimy, to jest to chyba forma religii najodpowiedniejsza dla biologicznej specyfiki naszego gatunku. Fakt, e przyjmuje j wikszo ludnoci wiata i e wikszo ta ronie, moe by rdem optymizmu i stwarza przeciwwag dla nastrojw pesymistycznych wyraonych poprzednio przy rozwaaniu zagroe, jakie dla egzystencji naszego gatunku kryje w sobie najblisza przyszo. Zanim zapucilimy si w ten dyskurs o religii, analizowalimy jeden tylko aspekt ludzkich zachowa agresywnych, mianowicie grupow obron terytorium. Ale jak ju wyjaniem na pocztku tego rozdziau, naga mapa jest zwierzciem, u ktrego wystpuj trzy rne spoeczne formy agresji, czas zatem rozway teraz dwa pozostae. S nimi: obrona terytorium rodziny elementarnej w obrbie spoeczestwa i osobista obrona pozycji w hierarchii przez poszczeglne indywidua. Obrona przestrzeni domostwa rodzinnego opara si u nas skutecznie wszystkim olbrzymim postpom w dziedzinie budownictwa. Nawet najwiksze budynki, jeli 138

projektowane dla celw mieszkalnych, s pieczoowicie podzielone na podobne do siebie jednostki, po jednej na rodzin. W tej sferze nie dokona si aden lub prawie aden "podzia pracy". Nawet wprowadzenie pomieszcze do zbiorowego jedzenia lub picia, takich jak restauracje i bary, nie wyeliminowao jadal z mieszka rodzinnych. Plany naszych miast, mimo caego postpu, jaki si dokona, s po dzi dzie podporzdkowane prastarej potrzebie podziau spoecznoci nagich map na mae, odrbne terytoria rodzinne. Tam, gdzie domostwa nie stoczyy si jeszcze w bloki i kondygnacje, terytorium bronione jest starannie, odgrodzone od ssiadw murami, ywopotami lub parkanami, a nietykalno tych linii demarkacyjnych jest przestrzegana rwnie surowo, jak u innych gatunkw zwierzt terytorialnych. Do specyfiki terytorium rodzinnego naley to, e musi ono by atwe do odrnienia od wszystkich innych. Jego niepowtarzalno wie si oczywicie z oddzielnym pooeniem, ale to nie wystarcza: ksztat i wygld oglny siedliska rodziny powinny czyni ze tak charakterystyczn cao, by mogo ono sta si czci zamieszkujcej je rodziny. T pozornie cakiem oczywist prawd czsto lekcewaono lub ignorowano, czy to pod naciskiem koniecznoci gospodarczych czy te z braku u architektw znajomoci zasad biologii. Na caym wiecie budowano nie koczce si szeregi jednakowo wygldajcych domw. W przypadku wielkich blokw mieszkalnych sytuacja bya jeszcze gorsza i wyrzdzono nieobliczalne szkody psychiczne poczuciu terytorialnemu rodzin, zmuszonych przez planistw, architektw i budowniczych do ycia w takich warunkach. Na szczcie rodziny potrafi mieszkaniom nada w inny sposb niepowtarzalne pitno swej indywidualnoci. Budynki pokrywa si rnokolorowym tynkiem, ogrdki -jeli gdzie s waciciele formuj i uprawiaj wedug wasnego gustu, wntrza wypenia si obficie ozdobami, bibelotami i przedmiotami osobistego uytku. Najczciej tumaczy si to pdem do nadania mieszkaniu przytulnoci, w rzeczywistoci jednak chodzi tu o cise odpowiedniki czynnoci innych zwierzt terytorialnych, ktre znacz granice swych legowisk "osobistym" zapachem. Przybijajc wizytwk do drzwi lub wieszajc obraz na cianie, czynimy dokadnie to samo, co na przykad pies lub wilk, kiedy zadziera tyln nog, by pozostawi swj znak. U niektrych osb obserwujemy namitne kolekcjonowanie pewnych kategorii przedmiotw; kojarzy si to z anormalnie siln potrzeb zaznaczania w ten sposb odrbnoci swego terytorium domowego. Powinnimy o tym wszystkim pamita, gdy obserwujemy sznury samochodw z zawieszonymi maskotkami i innymi drobiazgami noszcymi lady osobowoci waciciela czy te przygldajc si obejmowaniu przez zaog w posiadanie nowego pomieszczenia 139

biurowego: kady spieszy umieci na swym biurku ulubione przybory do pisania, wag do listw, a nawet zdjcie ony. Samochd i biuro to "subterytoria", "odnogi" bazy domowej. C za ulga mc je jednym zadarciem nogi uczyni sw "wasn", rodzinn przestrzeni! Pozostaa jeszcze do omwienia sprawa agresji w aspekcie hierarchii spoecznej. Sama jednostka bowiem rwnie wymaga obrony. Jej status spoeczny musi by podtrzymywany, a nawet w miar moliwoci wzmacniany, czyni to naley wszake ostronie, aby nie narazi na szwank swych stosunkw ze wsppracownikami. W tej sferze kontaktw dochodz do gosu wszystkie poprzednio opisane subtelne systemy sygnalizowania swej dominacji lub podporzdkowania. Wsppraca w obrbie grupy wymaga wprawdzie daleko posunitego konformizmu w dziedzinie ubrania i zachowania, niemniej jednak pozostawia zawsze spory margines dla rywalizacji o miejsce na drabinie spoecznej. Te wykluczajce si wzajemnie motywy sprawiaj, e gra staje si tutaj niewiarygodnie delikatna. Umiejtno waciwego wizania krawata, odpowiednio wywaona wielko wystajcego z kieszonki rogu chusteczki, drobne niuanse tonu w stosownym momencie i inne pozornie trywialne szczegy nabieraj doniosej yciowo wagi w okrelaniu statusu spoecznego osobnika. Dowiadczony czonek naszego spoeczestwa potrafi je w lot odczytywa na pierwszy rzut oka, byby natomiast w niemaym kopocie, gdyby wyrzucony przez fale na Now Gwine chcia odgadn zasady hierarchii spoecznej obowizujce u tamtejszych plemion. W rodowisku wasnej kultury kady musi szybko opanowa te w gruncie rzeczy pozbawione cakowicie znaczenia subtelnoci ubioru i zachowania, ktre jednak odgrywaj tak przemon rol w onglowaniu stanowiskami i grze o utrzymanie wysokiej pozycji w hierarchii. Ewolucja nie przygotowaa nas do funkcjonowania w ogromnych aglomeracjach liczcych tysice osobnikw. Nasze wzory zachowania s przystosowane do ycia w niewielkich grupach plemiennych, zoonych z kilkudziesiciu osobnikw. Kady czonek takiej grupy zna osobicie wszystkich pozostaych, podobnie jak to si dzieje obecnie u map. Przy tego rodzaju organizacji spoecznej hierarchia wadzy wytwarza si i utrzymuje samoistnie, ulegajc jedynie stopniowym zmianom w miar starzenia si i umierania czonkw grupy. W duej spoecznoci miejskiej sytuacja stwarza znacznie wicej napi. W odrnieniu od wszystkich pozostaych prymatw mieszczuch jest naraony co dzie na nieoczekiwane kontakty z mnstwem nieznajomych. Mimo naturalnej skonnoci do ustalenia jakiej hierarchii wrd tego tumu, nie sposb nawiza z wszystkimi bezporednich stosunkw, tote ludzie skazani s na mijanie si bez uwiadomienia sobie, kto jest dominujcy, a kto podporzdkowany. Dla uczynienia tego braku kontaktu spoecznego 140

atwiejszym do zniesienia rozwiny si zachowania zapobiegajce wzajemnemu dotkniciu. Wspominalimy ju o tym, mwic w rozdziale o seksie o przypadkowych dotkniciach osobnikw rnych pci, jednake chodzi tu o co wicej ni uniknicie zachowania seksualnego. Dotyczy to wszelkich w ogle sytuacji, w ktrych nawizywane s nowe kontakty osobiste. Unikajc zblienia fizycznego z innymi, przygldania si im, gestykulowania w ich kierunku, przekazywania jakichkolwiek innych sygnaw, usiujemy znale jaki modus vivendi w tej tak przytaczajcej nadmiarem bodcw sytuacji spoecznej. Ilekro regua "nie dotykaj" zostanie zamana, staramy si natychmiast usprawiedliwi wyjaniajc, e by to czysty przypadek. Zachowania z tym zwizane pozwalaj nam utrzyma liczb znajomych na poziomie odpowiednim dla naszego gatunku. Czynimy to stereotypowo, z godn podziwu wytrwaoci. Kto nie wierzy, niech przejrzy notesy z adresami lub numerami telefonw kilkudziesiciu cakowicie rnych mieszkacw miasta i policzy, ile pozycji one zawieraj. Okae si, e prawie wszyscy znaj mniej wicej identyczn liczb ludzi i e ta liczba odpowiada wanie niewielkiej grupie plemiennej. Innymi sowy, nawet w kontaktach spoecznych pozostajemy posuszni podstawowym prawom biologicznym naszych dawnych przodkw. Oczywicie znajd si wyjtki od tej zasady: osobnicy zmuszeni ze wzgldw zawodowych do zawierania licznych kontaktw osobistych, osoby anormalnie niemiae lub skonne do samotnoci albo te ludzie, ktrzy z powodu jakich zakce psychicznych nie mog uzyska od znajomych oczekiwanej wzajemnoci i prbuj ten brak skompensowa gorczkowym udzielaniem si na wszystkie strony. Ludzie tego rodzaju stanowi jednak tylko drobny odsetek populacji miejskich, caa za reszta zabiega z powodzeniem dokoa wasnych spraw w tej skotowanej masie cia, ktra w rzeczywistoci jest jednak tylko niewiarygodnie zagmatwanym zbiorowiskiem zazbiajcych si o siebie grup plemiennych. Jake mao zmienia si naga mapa od czasu swych pierwszych prymitywnych pocztkw!

141

6. SPOSB ODYWIANIA SI
Cho zachowania nagiej mapy zwizane z odywianiem na pierwszy rzut oka wydaj si by jedn z najbardziej zmiennych, oportunistycznych i podatnych na wpywy kulturowe sfer jej dziaalnoci, to nawet tutaj obserwujemy nadal szereg elementarnych uwarunkowa biologicznych. Przyjrzelimy si ju bliej, w jaki sposb jej pierwotna zbieracka owocoerno przeobrazia si w zespoowo uprawiane owiectwo. Widzielimy, jak w wyniku tego doszo do szeregu zasadniczych zmian w jej stereotypie odywiania si. Zdobywanie pokarmu stao si czynnoci bardziej wypracowan i staranniej zorganizowan. dza zabijania czciowo uniezalenia si od potrzeby jedzenia. Samce musiay dostarcza ywnoci dla swych rodzin. Znoszono j do staej domowej bazy i dopiero tam konsumowano. Pokarm wymaga staranniejszego przygotowania, posiki stay si obfitsze, a czas ich trwania wyduy si. Udzia misa w diecie wzrs niepomiernie. Zaczto magazynowa i dzieli ywno. Czynnoci defekacji zostay poddane kontroli i ulegy pewnym zmianom. Wszystkie te przeobraenia dokonyway si w cigu bardzo dugiego okresu, warto tu jednak zaznaczy, e pomimo wielkich cywilizacyjnych postpw ostatnich lat pozostajemy wci wierni wytworzonym w tej wczesnej fazie sposobom zachowa. Wydaje si, e s one wicej ni tylko usprawnieniami kulturowymi, poddawanymi zmiennym kolejom losu i kaprysom mody. Sdzc po naszych wspczesnych obyczajach w tej dziedzinie, zachowania te musiay w jakim stopniu sta si gboko zakorzenionymi, biologicznymi cechami naszego gatunku. Jak ju stwierdzilimy, w naszym spoeczestwie nowoczesne techniki uzyskiwania ywnoci, stosowane przez dzisiejsze rolnictwo, pozbawiy wikszo mczyzn roli owcy. Brak ten kompensuj oni chodzeniem do "pracy". Praca zastpia owy, lecz zachowaa sporo z ich elementarnych cech. Obejmuje ona regularne wypady z domowej bazy na tereny "owieckie". Jest to zajcie gwnie mskie, dostarczajce okazji do interakcji mczyzny z mczyzn oraz do dziaalnoci grupowej, czce si z ryzykiem oraz planowaniem strategii walki. Pseudoowca myli o "ubiciu interesu", staje si bezlitosny w swych poczynaniach, mwi si o nim, e si "obowi". Aby odpocz, pseudoowca chodzi do "mskich" klubw, do ktrych kobiety nie maj wstpu. Modsi mczyni wykazuj skonno do grupowania si w mskie gangi, czsto o przestpczym charakterze. Wszystkie te organizacje, od towarzystw naukowych

142

poczwszy, poprzez kluby towarzyskie, korporacje, zwizki zawodowe, kluby sportowe, loe masoskie, tajne stowarzyszenia a do modzieowych gangw, charakteryzuje silne, emocjonalne poczucie mskiej "wsplnoty", zwizane z potnym poczuciem lojalnoci grupowej. Nosi si odznaki, mundury oraz rozmaite emblematy identyfikujce. Nowych czonkw obowizuj ceremonie inicjacyjne. Jednopciowoci tych ugrupowa nie naley jednak wiza z homoseksualizmem. W gruncie rzeczy nie maj one nic wsplnego z pci, a wywodz si przede wszystkim z wizi mczyzny z mczyzn, jaka istniaa w prastarych zespoach owieckich. Wana rola, jak zwizki te odgrywaj w yciu dorosych mczyzn, wiadczy o trwaoci tych elementarnych instynktw odziedziczonych po przodkach. Gdyby byo inaczej, prowadzona przez te grupy dziaalno nie wymagaaby uciliwej separacji i rytuaw i mona by j z powodzeniem realizowa w ramach rodziny. Kobiety czsto bywaj uraone, gdy mczyzna wychodzi z domu, aby "doczy do kolekw", i traktuj to jako pewn form rodzinnej nielojalnoci. Myl si jednak -maj po prostu do czynienia ze wspczesn form pradawnej gatunkowej skonnoci samcw do grupowania si w zespoy owcze. Zjawisko to jest u nagiej mapy cech rwnie elementarn, jak wi samicy z samcem; co wicej, rozwino si ono wanie w cisym zwizku z t wizi i bdzie nam stale towarzyszy, a przynajmniej tak dugo, dopki nie nastpi jaka nowa, zasadnicza, genetyczna zmiana naszej struktury. Jakkolwiek praca w znacznym stopniu zastpia dzi polowanie, nie zdoaa cakowicie wyeliminowa bardziej prymitywnych form wyrazu owego podstawowego popdu. Nawet wtedy, gdy nie istnieje ekonomiczna potrzeba uczestniczenia w zajciach zwizanych z owami, dziaalno ta trwa nadal w rnych formach. Wielkie owy, polowanie na jelenia, na lisa, owy z nagonk, z sokoami, strzelanie ptactwa, wdkarstwo oraz dziecice zabawy w polowanie -wszystko to s formy manifestowania si pradawnego instynktu owczego. Starano si wykaza, e psychologiczne podoe wspczesnego owiectwa stanowi raczej ch pokonania rywala ni upolowanie zwierzyny, e zdesperowane zwierz, na ktre nakierowana jest nagonka, symbolizuje najbardziej znienawidzonego przez nas czonka naszego gatunku, ktrego tak bardzo chcielibymy widzie w podobnej sytuacji. Jest w tym niewtpliwie pewna doza prawdy, przynajmniej w odniesieniu do niektrych ludzi, jeli jednak spojrze na system tych czynnoci jako na cao, to staje si jasne, e jest to tylko cz prawdy. W zasadzie polowanie sportowe polega na tym, e zwierzynie daje si uczciwe szanse ucieczki. (Gdyby zwierz miao dla myliwego by substytutem znienawidzonego rywala, to w takim razie po co w ogle dawa by mu jakkolwiek szans?) Caa procedura 143

owiectwa sportowego zawiera w sobie szereg subtelnych zabiegw majcych na celu umylne utrudnianie sobie oww przez myliwych. Mogliby przecie z atwoci uywa karabinw maszynowych lub jeszcze bardziej mierciononych broni, ale nie byaby to wtedy "zabawa" w polowanie. W tym przypadku liczy si wyzwanie, emocje pogoni oraz subtelne manewry, ktre same w sobie s rdem satysfakcji. Jedn z zasadniczych cech oww jest to, e stanowi one wielk gr. Nic te dziwnego, e gry hazardowe w swoich licznych wystylizowanych wspczesnych formach pasjonuj tak wielu ludzi. Hazard, podobnie jak pierwotne owy i owiectwo sportowe, jest zajciem gwnie mskim i tak samo jak one obwarowany jest surowo przestrzeganymi spoecznymi zasadami i rytuaami. Kulminacyjnym momentem w cyklu czynnoci owieckich jest moment zabijania. Element ten znajdowa moe w pewnym stopniu wyraz w czynnociach zastpczych, takich jak praca, polowanie i hazard. W owiectwie sportowym czynno zabijania wystpuje nadal w swojej pierwotnej formie, natomiast w przypadku pracy i hazardu przeksztacona jest ona w momenty symbolicznego triumfu, pozbawione gwatownoci aktu fizycznego. Instynkt zabijania zdobyczy przejawia si wic dzisiaj w znacznie zmodyfikowanej postaci. Powraca on z zadziwiajc regularnoci w zabawach modych chopcw (niekiedy prowadzonych zupenie serio), natomiast w wiecie dorosych instynkt ten jest silnie represjonowany i tumiony przez rne normy obyczajowe i moralne. Istniej w tej mierze dwa wyjtki. Jednym jest wspomniane ju owiectwo sportowe, drugim -widowisko walki bykw. Jakkolwiek codziennie zabija si w rzeniach olbrzymie iloci zwierzt domowych, to jednak ubj odbywa si zazwyczaj nie na widoku publicznym, w przeciwiestwie do walk bykw, gdzie umiercaniem zwierzcia delektuj si ogromne tumy widzw. W granicach formalnych przepisw dopuszcza si kontynuowanie tych krwawych sportw, chocia nie bez protestw; poza t sfer wszystkie formy okruciestwa wzgldem zwierzt s zakazane i karane. Nie zawsze jednak tak byo. Kilkaset lat temu torturowanie i zabijanie zwierzt organizowano regularnie w formie zabaw publicznych, tak w Brytanii, jak i w wielu innych krajach. Od dawna ju wiadomo, e uczestniczenie w tego rodzaju widowiskach prowadzi do przytpienia wraliwoci i wyzwala w wielu ludziach krwioercze instynkty. Mogyby one stanowi rdo potencjalnego niebezpieczestwa dla naszych skomplikowanych i stoczonych spoeczestw, w ktrych ograniczenia terytorialne i dominacyjne nabrzmiewaj niekiedy do nieznonych granic i znajduj ujcie dla stumionej agresji w zalewie aktw zdziczenia. 144

Dotychczas zajmowalimy si wczeniejszymi stadiami sekwencji odywiania si oraz ich pochodnymi. Po owach i zabiciu zwierzyny dochodzimy do samej uczty. Nasz sposb odywiania si, jako typowych prymatw, polega powinien na cigym "podjadaniu" maych przeksek. Nie jestemy jednak typowymi prymatami. Ewolucja nagich map w kierunku drapienictwa zmienia wszystko. Typowy misoerca najada si z rzadka, ale do syta; my niewtpliwie podpadamy pod ten wzorzec. Skonno ta utrzymuje si, pomimo e dawno ju zerwalimy z pierwotnym owieckim trybem ycia, ktry jej wymaga. Dzi atwo byoby nam powrci do starych, mapich obyczajw, gdyby tylko nam to odpowiadao. Pomimo to trwamy przy cile okrelonych porach posikw, wanie tak, jak bymy nadal byli zaangaowani w czynne owienie zwierzyny. Tylko nieliczne spord milionw dzi yjcych nagich map folguj sobie, stosujc rozproszon w czasie form odywiania si, tak charakterystyczn dla pozostaych prymatw. Nawet przy obfitoci poywienia rzadko jadamy czciej ni trzy lub, w skrajnych przypadkach, cztery razy dziennie, a dla wielu ludzi system odywiania obejmuje tylko jeden lub dwa due posiki dziennie. Mona by dowodzi, e jest to tylko umowna sprawa nawyku kulturowego, niewiele jednak za tym przemawia. Dysponujemy obecnie tak dobr organizacj zaopatrywania si w ywno, e byoby rzecz zupenie moliw wymyli sprawnie pracujcy system, w ktrym pokarm pobieralibymy po trochu, wielokrotnie w cigu dnia w postaci czstych przeksek. Przez odpowiednie przystosowanie naszych nawykw kulturowych mona by tak struktur odywiania si zorganizowa bez trudu i straty dla wydajnoci pracy, eliminujc potrzeb duszych przerw w innych czynnociach, spowodowan obecnym systemem "gwnych posikw". Ale ze wzgldu na nasz pradawn misoern przeszo system taki nie zaspokoiby naszych podstawowych potrzeb biologicznych. Warto te zastanowi si, dlaczego podgrzewamy nasze pokarmy i spoywamy je wtedy, gdy s jeszcze ciepe. Mamy tu trzy moliwe wyjanienia. Jedno z nich mwi, e pomaga to symulowa "temperatur zwierzyny". Chocia nie spoywamy ju wieo ubitego misa, to jednak dbamy oto, by miao ono w momencie jedzenia mniej wicej t sam temperatur, co pokarm innych gatunkw misoernych. Ich er jest gorcy, poniewa jeszcze nie wystyg, nasz jest gorcy, poniewa zosta podgrzany. Wedle drugiej hipotezy mamy tak sabe zby, e jestemy zmuszeni "zmikcza" miso przez gotowanie. Lecz nie wyjania to, dlaczego lubimy miso ciepe ani dlaczego podgrzewamy rwnie takie pokarmy, ktre "zmikczenia" wcale nie wymagaj. Trzecie wyjanienie mwi, e podnoszc temperatur pokarmu poprawiamy jego smak. Przez dodawanie skomplikowanego zestawu dodatkw smakowych do gwnych skadnikw pokarmowych osign przecie moemy 145

znacznie lepsze rezultaty. To ostatnie zjawisko nawizuje nie do naszej przybranej, misoernej przeszoci, lecz do naszej bardziej pierwotnej przeszoci prymatw. Pokarmy typowych prymatw odznaczaj si wiksz rnorodnoci smakw ni pokarmy misoernych. Kiedy drapieca dopeni zoonej sekwencji owienia, zabijania i rozszarpywania pokarmu, samo poarcie ofiary odbywa si ju w sposb nader prosty i prymitywny: zwierz je chciwie i gono, poykajc due kaway zdobyczy. Natomiast mapy zwierzo- i czekoksztatne s niezmiernie wyczulone na subtelnoci rnych smaczkw w drobnych ksach pokarmu. Rozkoszuj si nimi i przebieraj w ich rnorodnoci. By moe podgrzewajc i przyprawiajc nasze posiki, cofamy si do tej wanie starej wybrednoci prymatw, by moe pod tym wzgldem zatrzymalimy si na etapie przedmisoernoci. W omawianej przez nas kwestii smaku tkwi pewne nieporozumienie, ktre wymaga wyjanienia, a dotyczy ono sposobu odbierania bodcw smakowych. Jak smakujemy to, co smakujemy? Powierzchnia jzyka nie jest gadka, lecz pokryta drobnymi wyrostkami, tak zwanymi brodawkami, na ktrych znajduj si kubki smakowe. Kady posiada 10 tysicy takich kubkw smakowych, ale w wieku starczym ulegaj one degeneracji, a liczba ich zmniejsza si, std sterane podniebienie podstarzaego smakosza. Zadziwiajce jest jednak, e mimo to reagujemy tylko na cztery podstawowe smaki, mianowicie: kwany, sony, gorzki i sodki. Kiedy ks pokarmu znajdzie si na jzyku, rejestrujemy proporcje tych zawartych w nim elementw i dopiero ich kompozycja nadaje pokarmowi jego zasadniczy smak. Rne obszary jzyka reaguj z rn si na ten lub inny z czterech smakw. Koniec jzyka reaguje szczeglnie na sone i sodkie, boki jzyka na kwane, a grzbiet -na gorzkie. Jzyk jako cao potrafi take oceni konsystencj i temperatur pokarmu, ale na tym kocz si jego moliwoci.. Wszystkie bardziej subtelne i urozmaicone "smaki", na ktre reagujemy z tak wraliwoci, nie s w gruncie rzeczy smakowane, lecz wchane. Zapach pokarmu rozprzestrzenia si do jamy nosa, gdzie zlokalizowany jest nabonek wchowy. Mwic, e jakie danie "smakuje" wybornie, w rzeczywistoci stwierdzamy, e smakuje ono i pachnie wybornie. To mieszne, e gdy cierpimy na katar, skutkiem czego nasz zmys powonienia jest powanie ograniczony, powiadamy, e jedzenie nie ma smaku. W rzeczywistoci smakujemy je tak samo dobrze jak zawsze. To upoledzenie wchu, a nie smaku, jest wtedy przyczyn naszego niezadowolenia. Pozostawaby jeszcze jeden aspekt naszego smaku wymagajcy specjalnego komentarza. Jest nim nasz niewtpliwie przemony pocig do sodyczy, rzecz obca prawdziwym drapiecom, lecz zarazem typowa dla prymatw. Owoce -naturalny pokarm prymatw -w miar dojrzewania coraz lepiej nadaj si do konsumpcji i staj si zarazem 146

sodsze, tote mapy reaguj bardzo mocno na wszystko, co obdarzone jest wanie tym smakiem. Podobnie jak innym prymatom, tak i nam trudno jest si oprze sodyczom pomimo silnej skonnoci do jedzenia misa. Nasze mapie pochodzenie daje o sobie zna w upodobaniu do szczeglnie sodkich substancji. Ten podstawowy smak faworyzujemy bardziej ni pozostae. Mamy sklepy ze "sodyczami", ale nie mamy sklepw z "kwanociami". Spoywajc peny posiek, t zoon sekwencj smakw, koczymy go zazwyczaj czym sodkim, tak aby ten wanie smak pozosta nam w ustach. Co istotniejsze, jeli czasem korzystamy z drobnych przeksek midzy posikami (cofajc si przy tym w pewnej mierze do prastarego wzorca rozproszonego w czasie sposobu odywiania si prymatw), to prawie zawsze wybieramy sodkie substancje pokarmowe prymatw, takie jak cukierek, czekolada, lody lub sodzone napoje. Skonno ta jest tak silna, e doprowadzi moe do kopotw. Sprawa polega na tym, e w substancji pokarmowej zawarte s dwa elementy, ktre czyni j atrakcyjn. S to: warto odywcza pokarmu oraz jego smakowo. W przyrodzie te dwa czynniki s ze sob silnie zwizane, lecz w sztucznie produkowanych rodkach spoywczych udaje si je oddzieli, i to wanie moe sta si niebezpieczne. rodki spoywcze, ktre z punktu widzenia swej wartoci odywczej s prawie bezwartociowe, daj si potnie uatrakcyjni po prostu przez dodanie duych iloci substancji sodkich. Jeeli porusz one nasz star sabo prymatw przez swj super sodki smak, pochoniemy je, napychajc si nimi do tego stopnia, e nie pozostanie nam ju zbyt wiele miejsca na cokolwiek innego. W ten sposb rwnowaga naszej diety moe zosta zachwiana. Dotyczy to w szczeglnoci dzieci. W jednym z wczeniejszych rozdziaw wspomniaem o przeprowadzonych niedawno badaniach, ktre wykazay, e skonno do sodkich i owocowych zapachw maleje gwatownie w okresie pokwitania, pojawia si natomiast skonno do zapachw kwiatowych, oleistych i pimowych. T dziecic sabo do sodyczy mona z atwoci wykorzysta i czsto te si j wykorzystuje. Dorosym grozi natomiast inne niebezpieczestwo. Poniewa posiki przyrzdzane s na og tak smacznie -o wiele smaczniej, ni mogoby to mie miejsce w przyrodzie -ich wartoci smakowe wzrastaj gwatownie, pobudzajc nadmiernie apetyt. Rezultatem tego jest czsto znaczna tusza. Aeby przeciwdziaa tyciu, wynajduje si rnego rodzaju dziwne diety. Pacjentom kae si je to lub tamto, nie je tego lub owego albo te eksperymentowa na rne sposoby. Niestety, istnieje tylko jedno waciwe rozwizanie tej kwestii: je mniej. Recepta ta daje cudowne skutki, lecz osobnikowi otoczonemu super smakowitymi bodcami trudno wytrwa w takim postpowaniu przez duszy czas. U osb z 147

nadwag doczaj si do tego jeszcze inne utrapienia. Wspomniaem uprzednio o zjawisku czynnoci przemieszczonych -drobnych, oderwanych od sytuacji dziaa funkcjonujcych jako upust napicia w momentach stresu. Widzielimy, jak czst i powszechn form takich zachowa jest "przemieszczone jedzenie". W momentach stresu skubiemy drobne kawaeczki pokarmu lub niepotrzebnie co popijamy. Moe nam to pomc w rozadowaniu napicia, lecz sprzyja zarazem tyciu, szczeglnie e "trywialny" charakter takiego jedzenia oznacza zazwyczaj, i w takiej sytuacji wybieramy wanie co sodkiego. Jeli praktyki takie powtarzaj si przez duszy czas, doprowadza to do dobrze znanego stanu "strachu przed otyoci" i stajemy si wiadkami stopniowego pojawiania si znajomych zaokrglonych ksztatw niepewnoci z domieszk poczucia winy. U takich osb dieta odchudzajca poskutkuje tylko wtedy, gdy zastosuje si j w poczeniu z innymi modyfikacjami zachowa, redukujcymi pocztkowy stan napicia. W tym kontekcie warto wspomnie o roli, jak odgrywa guma do ucia. Okazuje si, e artyku ten upowszechni si wycznie jako rodek zastpczy "przemieszczonego jedzenia". Dostarcza ona koniecznego elementu, jakim jest "zajcie" zmniejszajce napicie, bez przyczyniania si do nadmiernego pobierania pokarmu. Jeli idzie o rozmaito pokarmw spoywanych przez wspczesne grupy nagich map, musimy stwierdzi, e wachlarz ich jest olbrzymi. Oglnie mwic, prymaty skonne s do korzystania z szerszego wyboru substancji pokarmowych w swej diecie ni drapiecy. Te ostatnie stay si pokarmowymi "specjalistami", podczas gdy pierwsze s w tej dziedzinie oportunistami. Staranne badania terenowe przeprowadzone nad dzik populacj japoskich makakw wykazay na przykad, e konsumuj one a 119 gatunkw rolin w postaci pczkw, pdw, lici, owocw i kory, nie mwic o wielu rnych pajkach, chrzszczach, motylach, mrwkach i jajach. Typowa dieta drapiecy jest poywniejsza, lecz znacznie bardziej monotonna. Stajc si zabjcami, wzilimy to co najlepsze z obu tych wiatw. Do naszej diety dodalimy miso -skadnik o wysokiej wartoci odywczej, ale zerwalimy ze star wszystkoernoci naczelnych. W ostatnich czasach, to znaczy w cigu ostatnich kilku tysicy lat, technika zdobywania pokarmu ulega wprawdzie znacznemu udoskonaleniu, ale zasadniczy stan rzeczy pozostaje taki sam. Najwczeniejsze systemy rolnicze, jak si wydaje, mona by z grubsza biorc zaliczy do typu "gospodarki mieszanej". Udomowienie zwierzt i rolin postpowao rwnolegle. Nawet dzi, przy obecnej ogromnej dominacji czowieka nad wiatem zwierzt i rolin, wci jeszcze trzymamy obie sroki za ogon. Dlaczego nie poszlimy bardziej zdecydowanie w jednym lub w drugim kierunku? Chyba dlatego, e przy gwatownie narastajcej gstoci zaludnienia wyczne poleganie na misie doprowadzioby 148

do ilociowego niedoboru ywnoci, podczas gdy wyczne poleganie na podach rolinnych prowadzioby do niebezpiecznych niedoborw jakociowych. Mona by twierdzi, e skoro nasi mapi przodkowie potrafili si w swej diecie obywa bez wikszego udziau misa, to i my powinnimy by w stanie robi to samo. Zostalimy wpdzeni w misoerno tylko przez warunki rodowiskowe, a teraz, kiedy ju panujemy nad rodowiskiem, majc do dyspozycji pracowicie pielgnowane uprawy, naleaoby si spodziewa, e powrcimy do naszych prastarych wzorcw odywiania si. W zasadzie na tym polega wyznawanie wegetarianizmu (lub -jak jeden z takich "kultw" sam siebie nazywa -fruitaryzmu), lecz -jak dotd -kierunek ten odnosi nike sukcesy. Okazuje si, e dza jedzenia misa zakorzenia si zbyt gboko. W zwizku z tym wspomnie naley, e wegetarianie rzadko tumacz wybr diety bezmisnej po prostu tym, e wol j bardziej od innych. Wprost przeciwnie, konstruuj w tym celu wyszukane uzasadnienia, pene medycznych niecisoci oraz filozoficznych niekonsekwencji. Ci, ktrzy s wegetarianami z wyboru, zapewniaj peno wartociowo swej diecie, wykorzystujc wielk ilo rnych substancji rolinnych, podobnie jak typowe prymaty. Lecz dla wielu spoeczestw dieta pozbawiona wikszej iloci misa staa si raczej ponur koniecznoci praktycznej natury ni wyborem podyktowanym wzgldami wstrzemiliwoci w jadle. Wraz z rozwojem technik uprawy rolin oraz na skutek skoncentrowania si na zaledwie kilku podstawowych rodzajach zb, w niektrych kulturach ustali si model marnego jakociowo odywiania. Dziki wielkim przedsiwziciom rolniczym nastpi znaczny wzrost zaludnienia, lecz zaleno populacji od kilku podstawowych zb doprowadzia do powanego niedoywienia. Tacy ludzie, yjc na pograniczu minimum yciowego, mog mnoy si intensywnie, lecz podz jednostki fizycznie sabe. Podobnie jak naduycie wysoko rozwinitych broni doprowadzi moe do katastrofalnej w skutkach agresji, tak samo naduycie wysoko rozwinitych technik odywiania doprowadzi moe do katastrofy ywieniowej. Spoeczestwa, ktre w ten sposb utraciy podstawow rwnowag skadu poywienia, mog wprawdzie przetrwa, lecz bd musiay przezwyciy masowo wystpujce choroby z niedoboru biaka, soli mineralnych i witamin, jeli maj si utrzyma na drodze postpu i rozwoju jakociowego. W najzdrowszych i najbardziej dynamicznych spoeczestwach wspczesnych utrzymuje si waciwa proporcja midzy misem a skadnikami rolinnymi w diecie, tote mimo drastycznych zmian w metodach zdobywania pokarmu, dzisiejsza ucywilizowana naga mapa korzysta w zasadzie z tej samej podstawowej diety, co jej pradawni przodkowie. Okazuje si zatem, e przemiany, ktre nastpiy w

149

sposobie odywiania si nagiej mapy w okresie dzielcym j od fazy pierwotnego owcy, s raczej pozorne ni rzeczywiste.

150

7. PIELGNACJA CIAA
Obszar, na ktrym zwierz styka si bezporednio ze rodowiskiem zewntrznym powierzchnia jego ciaa -wystawiony jest w cigu ycia osobnika na mnstwo tak cikich prb, e wierzy si nie chce, i potrafi ona znie bez szkody to cige pocieranie i szarpanie. Sw trwao zawdzicza powierzchnia ciaa systemowi odnowy tkanek, a take i temu, e u zwierzt rozwiny si liczne ruchy "higieniczne", ktre pomagaj utrzyma skr w czystoci. T stron ycia skonni jestemy uwaa za bah w porwnaniu z takimi czynnociami jak odywianie si, walka, ucieczka i wspycie pciowe, lecz bez nich ciao nie byoby w stanie waciwie funkcjonowa. Dla niektrych zwierzt, takich jak np. mae ptaki, utrzymanie w czystoci upierzenia jest spraw ycia lub mierci. Jeeli pira ulegn zaboceniu, ptak nie bdzie w stanie ulecie dostatecznie szybko, aby umkn drapienikom, w przypadku ochodzenia za nie bdzie w stanie utrzyma swej wysokiej temperatury ciaa. Ptaki spdzaj wiele godzin w kpieli, wygadzajc dziobem pira, natuszczajc je i drapic si; czynnoci te tworz dug i skomplikowan sekwencj. U ssakw zachowania te s nieco prostsze, niemniej jednak i one nie skpi sobie iskania, lizania, skubania, drapania i pocierania. Wosy, podobnie jak pira, utrzymywane by musz w dobrym porzdku, jeli maj zapewni zachowanie staej temperatury ciaa swojego waciciela. Brudne i skotunione zwikszaj take ryzyko choroby. Pasoyty skry musz by zwalczane, a ich liczba redukowana do minimum. Prymaty nie stanowi pod tym wzgldem wyjtku. Moemy czsto obserwowa yjce w stanie dzikim mapy, jak iskaj si, systematycznie przeszukujc swoje futra i wyskubujc drobne kawaeczki suchej skry lub obce ciaa, a potem wkadaj je czsto do ust i zjadaj lub przynajmniej smakuj. Czynnoci te, zwizane z iskaniem, trwaj niekiedy przez wiele minut, a zwierz sprawia przy nich wraenie silnie skoncentrowanego. Okresy iskania przerywane by mog nagym drapaniem si lub gryzieniem w miejsca szczeglnie podranione. Wikszo ssakw drapie si tylko tyln koczyn, lecz mapa uywa w tym celu zarwno przednich, jak i tylnych koczyn. Jej przednie koczyny nadaj si idealnie do wykonywania funkcji zwizanych z czyszczeniem ciaa. Palec wskazujcy moe grzeba w futrze i z du dokadnoci lokalizowa miejsca podranienia. W porwnaniu z pazurami i kopytami rce prymatw stanowi precyzyjne urzdzenia czyszczce. Przy tym dwie rce s lepsze ni jedna, co zreszt stwarza pewne problemy. W przypadku iskania ng, bokw lub przodu ciaa mapa potrafi wprowadzi do akcji obie rce, nie moe jednak zrobi tego w przypadku plecw lub samych rk. Z braku

151

lustra nie widzi take tego, co robi, gdy przenosi t czynno na okolice gowy. Tu moe wprawdzie uy obu rk, ale pracowa musi na lepo. W rezultacie gowa, plecy i ramiona bd mniej piknie wyiskane ni przd, boki i nogi, chyba e znajdzie si na to jaki specjalny sposb. Wyjcie z tego kopotu stanowi iskanie zespoowe, rozwj systemu wzajemnej, przyjacielskiej pomocy. Zjawisko to obserwowa mona czsto zarwno u ptakw, jak i ssakw, lecz swj szczytowy wyraz osiga ono wrd wyszych prymatw. Rozwiny si u nich specjalne sygnay zapraszajce do iskania, a wzajemne usugi "kosmetyczne" trwaj duej i s bardziej intensywne. Mapa, ktra chce inn iska, zbliajc si do niej sygnalizuje swoje zamiary charakterystycznym wyrazem twarzy, wykonuje mianowicie szybkie, mlaskajce ruchy wargami i wysuwa przy tym czsto jzyk midzy jednym a drugim cmokniciem. Mapa majca by przedmiotem iskania sygnalizuje z kolei swoje przyzwolenie przez przyjcie odpronej postawy i oferuje ewentualnie do iskania jak szczegln okolic swego ciaa. Jak ju wyjaniaem w jednym z poprzednich rozdziaw, czynno mlaskania rozwina si w form specjalnego rytuau z powtarzanych wci ruchw smakowania wyskubywanych zanieczyszcze. Przyspieszenie tempa tych ruchw oraz przesada i rytmiczno w ich wykonywaniu uczyniy z mlaskania rzucajcy si w oczy i nieomylny sygna wizualny. Poniewa iskanie towarzyskie jest typowym zachowaniem nieagresywnym,

polegajcym na zgodnym wspdziaaniu, std mlaskanie wargami stao si sygnaem przyjaznym. Jeli dwoje zwierzt chce zacieni wizy przyjani, mog one to osign iskajc si na przemian, nawet jeli stan ich sierci wcale tego nie wymaga. I rzeczywicie, wydaje si, e obecnie istnieje tylko niewielki zwizek pomidzy stopniem zanieczyszczenia futra a czstotliwoci iskania si i e czynnoci zwizane z towarzyskim iskaniem uniezaleniy si prawie zupenie od swego pierwotnego bodca. Jakkolwiek zachoway one nadal swj istotny cel, jakim jest utrzymywanie sierci w czystoci, ich motywacja ma obecnie charakter raczej towarzyski ni kosmetyczny. Iskanie umoliwia dwu osobnikom przebywanie w bezporedniej bliskoci siebie w nieagresywnym, "yczliwym" nastroju i w ten sposb pomaga zacienia wizi midzy-osobnicze w stadzie. Z tego przyjaznego systemu sygnalizacji rozwiny si dwa sposoby remotywacji, jeden zwizany z uspokajaniem, a drugi -ze wzbudzaniem zaufania. Jeli sabe zwierz boi si silniejszego, moe je uagodzi zapraszajcym sygnaem mlaskania wargami, a nastpnie rozpocz iskanie. Zmniejsza to agresywno osobnika dominujcego, a osobnikowi podporzdkowanemu pozwala zosta zaakceptowanym, uzyska prawo przebywania "przed 152

obliczem" ze wzgldu na wiadczone usugi. I odwrotnie, jeli osobnik dominujcy chce uspokoi obawy sabszego, to w ten sam sposb -mlaskajc wargami w jego kierunku podkrela swe pokojowe zamiary i pokazuje, e mimo swego dominujcego stanowiska nie jest niebezpieczny. Ten szczeglny wzorzec -demonstracja, e jest si godnym zaufania obserwuje si rzadziej ni jego uspokajajc odmian, po prostu dlatego, e ycie towarzyskie prymatw mao tego wymaga. Sabszy osobnik tylko wyjtkowo moe posiada co, czego osobnik dominujcy mgby poda, a czego nie mgby uzyska po prostu si. Wyjtkiem od tej reguy jest sytuacja, gdy dominujca, ale pozbawiona potomstwa samica chce zbliy si i popieci mode nalece do innego czonka stada. Maa mapka bdzie naturalnie przestraszona zblianiem si obcego zwierzcia i zacznie si wycofywa. W takich przypadkach obserwowa mona, jak dua samica prbuje wzbudzi zaufanie dziecka za pomoc grymasu mlaskania wargami. Jeli to rozproszy obawy maego, samica moe je popieci, uspokajajc je dodatkowo delikatnym iskaniem. Jeli z tego punktu widzenia spojrzymy na nasz wasny gatunek, to oczywicie naley si spodziewa, e znajdziemy i tu ow gboko zakorzenion tendencj naczelnych do iskania nie tylko w postaci prostego czyszczenia ciaa, lecz take w jej wersji "towarzyskiej". Olbrzymi rnic stanowi fakt, e nie mamy ju gstej sierci, ktr naleaoby utrzymywa w czystoci. Dwie spotykajce si nagie mapy, ktre chc wzmocni swe przyjazne stosunki, musz w tym celu znale sobie jaki substytut towarzyskiego iskania. Obserwowanie takich sytuacji jest zajciem pasjonujcym. Pamitamy, e mlaskanie wargami zastpione zostao umiechem. Jego pochodzenie jako specjalnego sygnau niemowlcego omawialimy ju wczeniej; widzielimy, jak przy braku reakcji czepiania si stao si dla niemowlcia rzecz konieczn posiadanie sposobu zwracania na siebie uwagi matki i uspokajania jej. Przeniesiony potem na ycie dorosych umiech zyskuje now funkcj: staje si znakomitym substytutem zaproszenia do iskania. Ale co robi, gdy przyjazny kontakt zosta ju nawizany? W jaki sposb trzeba go przecie podtrzyma. Mlaskanie wargami wzmacniane jest iskaniem, lecz w jaki sposb "wzmocni" umiech? To prawda, e reakcja umiechu moe by powtarzana i przeduana przez dugi czas po nawizaniu pocztkowego kontaktu, potrzebne jest jednak jeszcze co, co by miao charakter bardziej czynny. Trzeba wic znale sobie i wykorzysta jaki rodzaj czynnoci podobny do iskania. Proste obserwacje wykazuj, e rol t spenia mowa. Behawioralny wzorzec rozmowy rozwin si pierwotnie ze wzmoonej potrzeby wymiany informacji podczas wspdziaania. Wywodzi si on ze wsplnego i szeroko rozpowszechnionego zwierzcego fenomenu, jakim jest gosowe, ale niewerbalne 153

komunikowanie o swym nastroju. Z typowego, wrodzonego ssakom repertuaru pomrukw i piskw rozwina si bardziej zoona seria wyuczonych sygnaw dwikowych. Te jednostki wokalne oraz ich kombinacje i rekombinacje stay si podstaw tego, co nazywamy rozmow informacyjn. Ta nowa metoda komunikowania si, w przeciwiestwie do bardziej prymitywnych, niewerbalnych sygnaw nastroju, pozwolia naszym przodkom mwi o przedmiotach w rodowisku, a take o przeszoci, przyszoci i teraniejszoci. Do dnia dzisiejszego rozmowa informacyjna pozostaa dla naszego gatunku najwaniejsz form sownego porozumiewania si, lecz na tym jej rola si nie koczy. Mowa nabya dodatkowych funkcji, wrd nich -przekazywania nastroju. cile mwic, nie byo to konieczne, poniewa nie wyrzeklimy si niewerbalnych sygnaw nastroju. Potrafimy nadal przekazywa i przekazujemy nasze stany emocjonalne, wydajc pradawne krzyki i pomruki naczelnych, lecz informacje te uzupeniamy za pomoc sownego potwierdzenia naszych dozna. Po skowycie blu nastpuje natychmiast sowny sygna "boli mnie". Rykowi zoci towarzyszy wiadomo ,jestem wcieky". Czasem sygna niewerbalny przekazywany jest nie w czystej formie, lecz znajduje swj wyraz w tonie gosu. Sowa "boli mnie" mog by wyjczane lub wykrzyczane. Sowa ,jestem wcieky" mona wyrycze lub wysycze. W takich przypadkach ton gosu jest tak dalece "niewyuczony" i tak bliski pierwotnemu systemowi sygnalizacji ssakw, e przekazan wiadomo zrozumie nawet pies, a co dopiero osobnik nalecy do innej rasy naszego gatunku. W gruncie rzeczy sowa uywane w takich sytuacjach s prawie zbyteczne. (Sprbujcie warkn na waszego ulubieca "dobry pies" lub zaszczebiota "wstrtny pies", a zrozumiecie, co mam na myli). W swej najbardziej elementarnej i najbardziej intensywnej formie rozmowy nastrojowe s niczym innym jak tylko okraszeniem za pomoc sygnaw sownych pewnej techniki porozumiewania si, ktra dziaa zadowalajco i bez tych sygnaw. Ich warto polega na zwikszaniu moliwoci bardziej subtelnego i emocjonalnego sygnalizowania nastroju. Trzeci form werbalizacji jest rozmowa eksploracyjna. Jest to rozmowa dla samej rozmowy, rozmowa estetyczna lub -jeli kto woli -rozmowa zabawowa. Mamy tu analogi do innej formy przekazywania informacji -malowania obrazw, ktre rwnie uyte zostao jako rodek eksploracji estetycznej. Analogiczn do malarza rol odgrywa tu poeta. W tym rozdziale interesuje nas jednak czwarty typ werbalizacji, ten rodzaj, ktry okrelony zosta trafnie jako "rozmowy iskajce". S to owe nic nie znaczce uprzejme pogaduszki, z ktrymi spotykamy si przy rnych towarzyskich okazjach, owe "adn dzi mamy pogod" lub "Czy czytaa pani ostatnio jak dobr ksik?" Rozmowy takie nie polegaj wcale na wymianie wanych myli lub informacji, nie odsaniaj prawdziwego nastroju rozmwcy, nie 154

dostarczaj te estetycznego zadowolenia. Funkcj ich jest spotgowanie powitalnego umiechu oraz podtrzymywanie towarzyskiego "wspbycia". One wanie stanowi nasz substytut wzajemnego iskania. Dostarczajc nieagresywnego towarzyskiego zajcia, rozmowy takie umoliwiaj nam wzajemne obcowanie ze sob przez stosunkowo dugi czas, sprzyjajc narastaniu i umacnianiu si wartociowych wizi grupowych i przyjani. Jake wspania zabaw jest obserwowanie -z tego punktu widzenia -owych "rozmw iskajcych" w czasie towarzyskiego spotkania. Najwaniejsz rol odgrywaj one bezporednio po wstpnym rytuale powita. Potem powoli trac racj bytu, ale kolejny szczyt swego wyrazu osigaj, gdy grupa si podzieli. Jeli uczestnicy spotkania zeszli si w celach czysto towarzyskich, to "rozmowy iskajce" mog oczywicie cakowicie wypeni program, nie dopuszczajc do adnego rodzaju rozmw informacyjnych, nastrojowych lub eksploracyjnych. Cocktail party jest tego dobrym przykadem; przy takich okazjach "powane" rozmowy mog by nawet aktywnie tumione przez gospodarza lub gospodyni, ktrzy raz po raz przerywa bd kady duszy wywd, wymieniajc "partnerw-iskaczy" i zapewniajc w ten sposb jak najwiksz liczb kontaktw towarzyskich. Tym sposobem kad osob uczestniczc w przyjciu wtrca si co chwila na powrt w stan "pocztkowego kontaktu", przy ktrym "rozmowa iskajca" ponownie nabiera znaczenia. Jeli taka towarzyska impreza polegajca wycznie na "iskaniu" ma si uda, zaprosi trzeba dostatecznie du liczb goci, aby sposobno do nawizywania nowych kontaktw nie wyczerpaa si przed kocem przyjcia. Na tym polega owo magiczne minimum osb, konieczne dla powodzenia tego rodzaju zgromadze. Mae, nieformalne przyjcia stwarzaj troch odmienn sytuacj. W tych przypadkach obserwujemy w miar upywu czasu zanik "rozmw iskajcych" i stopniowe przeradzanie si ich w sown wymian powanych informacji i myli. Jednak tu przed kocem przyjcia nastpuje krtki nawrt do "rozmw iskajcych", ktre poprzedzaj kocowy rytua poegnalny. W tym momencie pojawia si take i umiech dla kocowego wzmocnienia zadzierzgnitej wizi towarzyskiej, ktra pomoe utrwali j do nastpnego spotkania. Jeli teraz przeniesiemy nasz punkt obserwacyjny na bardziej formalne spotkania zawodowe, podczas ktrych naczeln funkcj kontaktw stanowi rozmowy informacyjne, bdziemy wiadkami dalszego kurczenia si zasigu "rozmw iskajcych", cho niekoniecznie ich cakowitego zaniku. W tego rodzaju sytuacjach dochodz one do gosu prawie wycznie w momentach rozpoczcia i zakoczenia zebrania, jednake zamiast zanika powoli, jak si to dzieje na przyjciach, zostaj gwatownie stumione po krtkiej, uprzejmej wymianie sw. Pojawiaj si one ponownie, tak jak poprzednio, w momencie 155

zakoczenia spotkania, gdy nadejdzie, sygnalizowany w jaki sposb, oczekiwany moment rozejcia si. Ze wzgldu na siln potrzeb prowadzenia "rozmw iskajcych" zachodzi zazwyczaj potrzeba wikszego sformalizowania wszelkiego rodzaju narad wanie w celu stumienia tej potrzeby. Tu tkwi rdo rnych regulaminw zebra, na ktrych strona formalna osiga szczyty rzadko spotykane przy innych, prywatnych okazjach towarzyskich. "Rozmowa iskajca" stanowi najwaniejszy rodek zastpczy dostpny nam zamiast rzeczywistego wzajemnego iskania, lecz nie jedyny. Nasza naga skra nie jest zbyt interesujcym obiektem iskania, ale za to mamy do dyspozycji inne, bardziej stymulujce powierzchnie, uywane jako rodki zastpcze. Puszyste lub futrzane ubiory, dywany lub meble wywouj czsto siln reakcj iskania. Drobne zwierzta domowe s z tego punktu widzenia jeszcze bardziej atrakcyjne i tylko nieliczne nagie mapy potrafi oprze si pokusie pogaskania futerka kota lub podrapania psa za uchem. Fakt, e zwierzta akceptuj t czynno towarzyskiego iskania, stanowi tylko cz nagrody dla iskajcego. Dla nas waniejsze jest w tym przypadku danie ujcia naszym prastarym, mapim popdom do iskania, ktre wyzwala w nas ciao zwierzcia. Nasze wasne ciaa mog by nagie na prawie caej swej powierzchni, lecz pokrywajce gow dugie i bujne owosienie stwarza doskona okazj do iskania, tote wosom powicamy sporo uwagi -znacznie wicej, ni mona by usprawiedliwi prostymi wzgldami higienicznymi. Pielgnacj wosw powierzamy rkom "iskaczy-specjalistw" golibrodw i fryzjerw. W tym aspekcie nie jest wcale takie oczywiste, dlaczego wzajemne fryzowanie si nie weszo do ceremoniau naszych zwykych, domowych spotka towarzyskich. Dlaczego na przykad jako namiastka mapiego iskania towarzyskiego rozwiny si u nas "rozmowy iskajce", skoro bez trudu moglimy zerodkowa nasz namitno do iskania na okolicy gowy? Wyjanienie tego fenomenu tkwi -jak si wydaje -w seksualnym znaczeniu wosw. Uoenie wosw na gowie, w swej obecnej formie, rni si uderzajco u obu pci, a tym samym stanowi drugorzdn cech pciow. Zwizek wosw z seksem doprowadzi nieuchronnie do wczenia ich do sfery zachowa seksualnych, tak e gaskanie lub manipulowanie wosami stanowi obecnie czynno zbyt silnie naadowan podtekstem erotycznym, aby bya ona dopuszczalna jako zwyky gest towarzyskiej przyjani. W rezultacie praktyki takie uznawane s za niedopuszcza1ne w sytuacjach towarzyskich, ale dlatego wanie znale trzeba dla nich inne ujcie. Gaskanie kota lub kanapy moe dostarczy takiego ujcia, natomiast potrzeba poddawania si iskaniu wymaga ju specjalnej sytuacji. Doskonaym rozwizaniem jest w tym przypadku salon fryzjerski. Tutaj klient lub klientka podda si moe roli iskanego ku swemu penemu zadowoleniu, bez jakichkolwiek 156

obaw, e w postpowanie to wkradn si elementy seksualne. Niebezpieczestwo to zostao wyeliminowane przez utworzenie z zawodowych "iskaczy" oddzielnej kategorii, cakowicie wyodrbnionej "plemiennej" grupy znajomych. Korzystanie przez mczyzn z mskich "iskaczy", a przez kobiety -z eskich zmniejsza te niebezpieczestwa jeszcze bardziej. Jeli "iskacz" jest pci odmiennej, seksualizm sytuacji pomniejsza si w inny sposb: fryzjer damski zazwyczaj zachowuje si w sposb zniewieciay, wbrew swej faktycznej osobowoci seksualnej. Mczyni bywaj iskani prawie wycznie przez golibrodw-mczyzn, jeli jednak zatrudnia si masaystki, to przedstawiaj one raczej typ zmaskulinizowany. Jako wzorzec zachowa zabiegi fryzjerskie speniaj potrjne zadania: utrzymywania wosw w czystoci, zaspokajania potrzeby towarzyskiego iskania oraz zdobienia iskanego. Zdobienie ciaa w celach seksualnych, agresywnych lub innych podyktowanych wzgldami spoecznymi -to u nagiej mapy praktyki szeroko rozpowszechnione, ktre omawiane ju byy we wczeniejszych rozdziaach. Sprawa ta w zasadzie wykraczaaby poza tematyk niniejszego rozdziau, gdyby nie fakt, e zdobienie ciaa tak czsto wywodzi si wanie z niektrych rodzajw iskania. Tatua, golenie i wyskubywanie wosw, manicure, przekuwanie uszu oraz bardziej prymitywne formy skaryfikacji -wszystkie one, jak si wydaje, bior pocztek w zwykych czynnociach iskania. Lecz podczas gdy "rozmowa iskajca" zapoyczona zostaa skdind i zastosowana jako rodek zastpczy iskania, to tu wystpi proces odwrotny: czynnoci iskania zapoyczone i przystosowane zostay do innych celw. Przez nabycie innej funkcji czynnoci majce pierwotnie na celu utrzymanie higieny skry przetransponowane zostay na co, co w rezultacie stanowi okaleczanie skry. Skonno t zaobserwowa mona take u niektrych zwierzt w zoo. Iskaj si one i li z nienormaln intensywnoci, do tego stopnia, e wyskubuj cae yse aty na ciele wasnym lub towarzyszy, czasem nawet powodujc w ten sposb mae zranienia. Tego rodzaju nadmierne iskanie wywouj warunki stresu lub nudy. Podobne warunki mogy rwnie dobrze skania czonkw naszego gatunku do okaleczenia powierzchni wasnego ciaa, przy czym nasza naga, bezwosa skra moga niejako dodatkowo wspomaga i podsyca te tendencje. W tym jednak przypadku wrodzony oportunizm czowieka pozwoli nam wykorzysta t skdind niebezpieczn i destruktywn skonno i zaprzc j do suby w charakterze techniki zdobienia. Inn, i to waniejsz instytucj, wyros z tej prostej pielgnacji skry, jest opieka lekarska. Inne gatunki nie poczyniy w tym kierunku wikszego postpu, ale u nagiej mapy praktyki medyczne wywodzce si z instytucji iskania, przyczyniy si ogromnie do ewolucyjnego sukcesu gatunku, szczeglnie w nowszych czasach. Pierwociny tego trendu 157

widoczne s ju u naszych najbliszych krewniakw, szympansw, u ktrych czynnoci wzajemnego iskania -obok swych czysto pielgnacyjnych aspektw -nabiera mog charakteru "pomocy lekarskiej", udzielanej towarzyszowi cierpicemu na drobne dolegliwoci fizyczne. Mae podranienia lub ranki badane s starannie i wylizywane do czysta. Drzazgi usuwa si ostronie, ujmujc skr towarzysza dwoma palcami wskazujcymi. W jednym przypadku widziano samic szympansa z zaprszonym lewym okiem, jak podchodzia do samca skamlc, wyranie w potrzebie. Samiec usiad, zbada j dokadnie, a nastpnie przystpi do usuwania zaprszenia z du ostronoci i precyzyjnie, uywajc delikatnie koniuszkw palcw, po jednym z kadej rki. To ju co wicej ni zwyke iskanie. Jest to pierwsza oznaka prawdziwej wzajemnej opieki medycznej. Lecz dla szympansw opisany incydent stanowi ju kres moliwoci w tym zakresie. Dla naszego gatunku, odznaczajcego si znacznie wysz inteligencj i duchem wsppracy, tego typu wyspecjalizowane iskanie stanowio punkt wyjcia do szerokiego wachlarza technik wzajemnej pomocy lekarskiej. Wspczesna medycyna ulega tak daleko posunitej rozbudowie, e staa si gwnym spoecznym wyrazem naszych zwierzcych zachowa pielgnacyjnych. Od radzenia sobie z drobnymi dolegliwociami doszlimy do leczenia cikich chorb i powanych uszkodze ciaa. Osignicia medycyny s unikalne jako zjawisko biologiczne, nie mona jednak nie dostrzega elementw irracjonalnych w tej tak racjonalnej dziedzinie. Aby zrozumie ten dwoisty jej charakter, trzeba odrnia powane przypadki "niedyspozycji" od bahych. Podobnie jak i inne gatunki, naga mapa moe, przez czysty przypadek, zama sobie nog lub zarazi si zjadliwym pasoytem, lecz nie wszystkie przypadki bahych dolegliwoci s tym, czym si na pozr wydaj. Drobne infekcje i choroby leczone s zazwyczaj w sposb "racjonalny", tzn. po prostu tak, jakby byy agodnymi odmianami powanych chorb. Istniej jednak powane dowody na to, e w gruncie rzeczy niedomagania te s w znacznym stopniu zwizane z prymitywnymi "potrzebami iskania". Pozornie chorobowe objawy s odzwierciedleniem raczej problemu behawioralnego, ktry przybra form fizyczn, ni prawdziw dolegliwoci fizyczn. Dobrze znane przykady "chorb-zaprosze do iskania", jak mona by je nazwa, to kaszel, przezibienie, grypa, bl w krzyach, bl gowy, rozstrj odka, wysypka, bl garda, dolegliwoci gastryczne, zapalenie migdakw, zapalenie krtani. Stan cierpicego nie jest powany, jednak wystarczajco kiepski, aby usprawiedliwi wzmoon uwag jego otoczenia. Symptomy choroby dziaaj tu w podobny sposb jak sygnay zachcajce do iskania, wywoujc czynnoci pielgnacyjne ze strony lekarzy, pielgniarek, aptekarzy, krewnych i przyjaci. "Iskany" prowokuje przyjacielsk sympati i trosk, co zazwyczaj 158

wystarcza, aby wyleczy go z choroby. Podawanie pastylek i lekarstw zastpuje pradawne czynnoci iskania, stwarzajc zawodowy rytua dla podtrzymywania relacji iskajcy-iskany w tej szczeglnej fazie interakcji spoecznych. Waciwa natura przepisywanych w tych chorobach lekarstw nie ma wikszego znaczenia i rnica midzy zabiegami wspczesnej medycyny a praktykami dawnych czarownikw jest w takich przypadkach niewielka. Zastrzeenia wzgldem tego rodzaju interpretacji lejszych chorb skonni jestemy zazwyczaj opiera na obserwacji, i w przypadkach takich udowodni mona obecno prawdziwych wirusw i bakterii. Skoro stwierdzamy ich wystpowanie i jeli mona wykaza, e wanie one stanowi medyczn przyczyn przezibienia lub boleci brzucha, to po co mamy szuka wyjanie behawioralnych? Odpowied jest taka, e na przykad w kadym duym miecie wszyscy naraeni jestemy stale na dziaanie tych wszdobylskich bakterii i wirusw, niemniej jednak tylko czasem padamy ich ofiar. Pewni ludzie s na nie take bardziej wraliwi ni inni. Ludzie, ktrym si w yciu powodzi lub te s dobrze przystosowani do rodowiska, rzadko cierpi na "dolegliwoci-zaproszenia do iskania". Wysoce wraliwi s natomiast ci, ktrzy maj przejciowe lub dugotrwae kopoty natury spoecznej. Najbardziej intrygujcym aspektem tych dolegliwoci jest sposb, w jaki dostosowuj si one do potrzeb osobnika. Przypumy na przykad, e aktorka cierpi na napicia psychiczne i przemczenie. Co si wtedy dzieje? Traci gos, zapada na zapalenie krtani, tak e jest zmuszona przerwa prac i odpocz. Jest wic leczona i dogldana, napicie zostaje usunite (przynajmniej czasowo). Gdyby natomiast na jej ciele pojawia si wysypka, mogaby j ukry pod kostiumem i nie przerywa pracy, a napicie trwaoby nadal. Porwnajmy jej sytuacj z sytuacj zapanika. Dla niego utrata gosu jako "dolegliwo zaproszenie do iskania" byaby bezuyteczna, idealna byaby natomiast wysypka, i to jest wanie dole8;liwo, ktr lekarze stwierdzaj najczciej u tych siaczy. A propos, jest rzecz zabawn, e jedna ze sawnych aktorek, ktrej reputacja opiera si na roznegliowanych rolach w filmie, cierpi podczas stresu nie na zapalenie krtani, lecz na objawy skrne. Poniewa w jej przypadku, podobnie jak u zapanikw, istotny moment stanowi odsanianie skry, zaliczy j naley pod tym wzgldem raczej do kategorii zapanikw ni aktorek. Im silniejsza jest potrzeba pielgnacji, tym dolegliwo jest intensywniejsza. Okres ycia, w ktrym otoczeni jestemy najbardziej troskliw opiek i ochron, to czas, ktry spdzilimy w dziecinnych eczkach. Std dolegliwo dostatecznie powana, aby chorego zoy niemoc w ku, ma t wielk zalet, e przywraca nam ca t mi atmosfer troski i 159

pielgnacji, ktrej doznawalimy w okresie bezpiecznego dziecistwa. Wydawa nam si moe, e bierzemy siln dawk lekarstw, lecz w rzeczywistoci jest to silna dawka poczucia bezpieczestwa, ktre jest nam potrzebne i ktre nas leczy. (Nie ma to nic wsplnego z symulacj. Symulowanie nie jest tu potrzebne. Symptomy s dostatecznie prawdziwe. To nie efekty s behawioralne, lecz ich przyczyna). Wszyscy jestemy w pewnym stopniu zarwno sfrustrowanymi iskaczami, jak i iskanymi, a satysfakcja, jak nam daje opieka nad chorym, ma tutaj nie mniej wane znaczenie ni sama przyczyna choroby. Niektrzy osobnicy odczuwaj tak siln potrzeb opiekowania si innymi, e mog nawet aktywnie przyczynia si do wywoania i przeduania czyjej choroby, aby w ten sposb znale peniejsze ujcie dla swoich popdw iskania. Sytuacja iskacz -iskany , wyolbrzymiona ponad wszelk miar, prowadzi moe do bdnego koa, to znaczy do zrobienia z czowieka chronicznego inwalidy, wymagajcego staej opieki (ktr zreszt otrzymuje). Gdyby takiej nawzajem "iskajcej si" parze wyjani behawioraln prawd o ich wzajemnym sposobie uzupeniania si, gorco by temu zaprzeczyli. Niemniej jest rzecz zadziwiajc, do jak cudownych ulecze doj moe w przypadkach zasadniczego zwrotu w wytworzonym ukadzie iskacz-iskany (pielgniarkapacjent). Specjalici od psychoterapii wykorzystuj czasem t sytuacj, osigajc zaskakujce rezultaty, lecz na ich nieszczcie sporo przypadkw, z ktrymi si spotykaj, ma nie tylko fizyczne objawy, ale i fizyczne przyczyny. Na ich niekorzy dziaa take fakt, e fizyczne objawy wywoanych behawioralnie "dolegliwoci-zaprosze do iskania" atwo spowodowa mog nieodwracalne szkody w organizmie, jeli s zbyt intensywne lub jeli trwaj zbyt dugo. W takim przypadku pomc moe ju tylko powane, racjonalne leczenie wedug zasad sztuki medycznej. Dotychczas koncentrowaem si na spoecznych aspektach zachowa pielgnacyjnych u naszego gatunku. Jak zauwaylimy, w dziedzinie tej nastpi olbrzymi postp, ale nie wykluczy on ani nie zastpi prostych form "samo-czyszczenia" i "samo pielgnacji". Podobnie jak inne prymaty drapiemy si nadal, przecieramy oczy, usuwamy dranice ciaa obce i liemy nasze rany. czy nas te z innymi prymatami zamiowanie do kpieli sonecznych. Do tego dodalimy jeszcze szereg wyspecjalizowanych technik kulturowych, spord ktrych najbardziej powszechn i szeroko stosowan jest mycie si wod, zabieg rzadki u innych prymatw, natomiast u wikszoci ludzkich spoeczestw stanowicy gwn metod czyszczenia ciaa. Pomimo oczywistych zalet, czste mycie si wod utrudnia w znacznym stopniu produkcj antyseptycznych i ochronnych tuszczw oraz soli przez gruczoy skrne i w 160

pewnej mierze wpywa na obnienie odpornoci powierzchni ciaa na choroby. Wada ta nie odbija si na nas ujemnie tylko dlatego, e usuwajc naturalne tuszcze i sole, usuwamy zarazem take i brud, ktry jest rdem tych chorb. Oprcz problemw utrzymania czystoci szeroko pojta kategoria zachowa pielgnacyjnych obejmuje take zachowania zmierzajce do utrzymania waciwej temperatury ciaa. Podobnie jak u wszystkich ssakw i ptakw, wytworzya si u nas w toku ewolucji staa wysoka temperatura ciaa, ktra zwiksza znacznie nasz wydolno fizjologiczn. U ludzi zdrowych wahania wewntrznej temperatury ciaa nie przekraczaj 2C bez wzgldu na temperatur otoczenia. Ta wewntrzna temperatura zmienia si wraz z rytmem dobowym, osigajc najwyszy poziom pnym popoudniem, najniszy natomiast okoo godziny czwartej nad ranem. W zbyt gorcym lub zbyt zimnym rodowisku szybko zaczynamy odczuwa bardzo przykre sensacje. Dziaaj one jako wczesny system alarmowy, sygnalizujcy piln potrzeb dziaania, aby zapobiec katastrofalnemu przechodzeniu lub przegrzaniu wewntrznych narzdw ciaa. Oprcz naszych, na szczcie, inteligentnych, wiadomych reakcji, organizm przedsibierze rwnie pewne automatyczne rodki, zmierzajce do stabilizacji poziomu ciepoty. Jeli rodowisko ogrzeje si nadmiernie, nastpuje rozszerzenie naczy krwiononych, co podnosi temperatur powierzchni ciaa, zwikszajc utrat ciepa przez skr. Jednoczenie wystpuje obfite wydzielanie potu. Kady z nas ma, w przyblieniu, dwa miliony gruczow potowych. W warunkach wysokiej temperatury otoczenia mog one wydzieli a do jednego litra potu na godzin. Parowanie tego pynu na powierzchni ciaa stanowi inn, wartociow form utraty ciepa. W trakcie aklimatyzowania si do cieplejszego rodowiska nasza wydolno pocenia si znacznie wzrasta. Jest to niezwykle istotne, poniewa nawet w najgortszym klimacie wewntrzna temperatura organizmu, niezalenie od rasy, nie wytrzymuje wzrostu wikszego od O,2C. Jeli rodowisko nadmiernie si ochodzi, reagujemy na to skurczem naczy krwiononych oraz dreszczami. Skurcz naczy pomaga w utrzymaniu ciepoty ciaa, a dreszcze zwikszaj trzykrotnie produkcj ciepa w stosunku do jej poziomu spoczynkowego. Jeli skra wystawiona jest na dziaanie zimna przez duszy czas, to istnieje niebezpieczestwo, e przeduajcy si skurcz naczy moe doprowadzi do odmroe. W tkanki rki wbudowany jest wany system antyodmroeniowy. Rce reaguj na intensywny chd pocztkowo drastycznym skurczem naczy krwiononych, ale po upywie okoo piciu minut wystpuje zjawisko odwrotne -silne rozszerzenie si naczy; rce staj si gorce i czerwieniej. (Kady, kto w zimie stoczy bitw kulami niegowymi, na pewno tego dowiadczy). Skurcze i rozkurcze naczy krwiononych w okolicy rki wystpuj na 161

przemian, przy czym skurcze zapobiegaj utracie ciepa, a fazy rozkurczu naczy zapobiegaj odmroeniom. Osobnicy yjcy stale w zimnym klimacie przechodz przez rne formy aklimatyzacji ciaa, cznie z lekkim wzrostem podstawowej przemiany materii. W miar rozprzestrzeniania si naszego gatunku na kuli ziemskiej te biologiczne mechanizmy kontroli temperatury uzupenione zastay wanymi czynnikami kulturowymi. Wykorzystanie ognia, ubiorw i izolujcych domw mieszkalnych zapobiegay utracie ciepa, a wentylacja i chodnictwo uyte zostay z kolei przeciwko wzrostowi temperatury. Ten imponujcy i gwatowny postp nie zmieni jednak w najmniejszym nawet stopniu naszej wewntrznej temperatury ciaa i suy wycznie do regulacji temperatury zewntrznej. Moemy zatem nadal cieszy si naszym prymitywnym poziomem temperatury prymatw, w znacznie szerszym jednak zakresie zmiennoci warunkw zewntrznych. Przed zakoczeniem rozwaa o reakcji na temperatur wspomnie jeszcze naley o pewnym szczeglnym aspekcie sprawy pocenia si. Drobiazgowe badania reakcji wydzielania potu u naszego gatunku wykazay, e nie s one tak proste, jak to pocztkowo mogo si wydawa. Przewanie cz powierzchni ciaa zaczyna si swobodnie poci w warunkach wzmoonego ciepa, co stanowi niewtpliwie bezporedni, podstawow reakcj systemu gruczow potowych. Pewne okolice zaczy jednak reagowa na inne typy bodcw i pot moe na nich wystpowa niezalenie od temperatury otoczenia. Na przykad spoywanie mocno korzennych potraw wywouje swoiste pocenie si twarzy. Stres emocjonalny doprowadza szybko do wystpienia potu na powierzchni doni i stp, pach, a czasem take i czoa, ale nie innych czci ciaa. Istnieje jeszcze i dalsze zrnicowanie okolic, na ktrych wystpuj emocjonalne poty. Odrni naley pocenie si doni i stp od potw pod pachami i na czole. Donie i stopy reaguj dobrze tylko na sytuacje emocjonalne, podczas gdy pozostae reaguj zarwno na bodce emocjonalne, jak na wzrost temperatury. Wynika z tego jasno, e donie i stopy "zapoyczyy" sobie pocenie si od systemu regulacji temperatury i posuguj si t reakcj w nowym kontekcie funkcjonalnym. Okazuje si, e wilgotnienie doni i stp w czasie stresu stao si specjaln cech reakcji "penej gotowoci" organizmu na groce nam niebezpieczestwo. Plucie w donie, zanim uchwyci si siekier, jest, w pewnym sensie, nie fizjologicznym odpowiednikiem tego procesu. Reakcja pocenia si doni jest tak czua, e cae spoeczestwa lub narody mog wykazywa nagy jej wzrost, jeli ich grupowe bezpieczestwo zostanie w jakim stopniu zagroone. W czasie jednego z ostatnich kryzysw politycznych, kiedy nastpio okresowe wzmoenie prawdopodobiestwa wybuchu wojny jdrowej, wszystkie eksperymenty przeprowadzone w jednym z amerykaskich instytutw badawczych nad poceniem si doni 162

musiay zosta przerwane, poniewa podstawowy poziom tej reakcji osign tak nienaturalnie wysoki stan, e przeprowadzane testy nie miayby adnej wartoci. Wrca z rki Cyganka niewiele moe nam powiedzie o przyszoci, jednak "wrcy" nam z rki fizjolog bdzie mia na pewno co do powiedzenia na temat naszych obaw dotyczcych przyszoci.

163

8. ZWIERZTA
Dotychczas rozwaalimy zachowania nagiej mapy wzgldem siebie samej i wzgldem czonkw jej wasnego gatunku -czyli jej zachowania wewntrzgatunkowe. Pozostaje nam teraz zaj si jej dziaalnoci w stosunku do innych zwierzt -jej zachowaniami midzygatunkowymi. Wszystkie wyej zorganizowane zwierzta wiadome s istnienia przynajmniej kilku innych gatunkw, z ktrymi wspistniej w danym rodowisku, traktujc je na jeden z piciu sposobw: jako zwierzyn own, jako symbionty, jako konkurentw, jako pasoyty lub jako drapiecw. W przypadku naszego gatunku wszystkie te pi kategorii podcign mona pod jeden wsplny mianownik, jako "ekonomiczne" podejcie do zwierzt, do ktrego mona jeszcze doda podejcie naukowe, estetyczne oraz symboliczne. Temu szerokiemu wachlarzowi zainteresowa zawdziczamy, niespotykane gdzie indziej w wiecie

zwierzcym, nasze midzygatunkowe zaangaowanie. Aby je rozwika i obiektywnie zrozumie, musimy je przeledzi krok po kroku, postawa za postaw. Ze wzgldu na eksploracyjn i oportunistyczn natur nagiej mapy lista jej zwierzyny ownej jest ogromna. W sumie na list t trafiy, w tym lub owym czasie, wszystkie gatunki zwierzt. Z bada nad prehistorycznymi szcztkami wiemy na przykad, e okoo p miliona lat temu jedna z lokalnych grup nagich map owia i zjadaa takie gatunki jak bizon, ko, nosoroec, jele, niedwied, owca, mamut, wielbd, stru, antylopa, baw, dzik i hiena. Bezsensowne byoby zestawianie naszego "gatunkowego menu" dla czasw bardziej nam wspczesnych, ale jedna cecha naszego drapienego zachowania na pewno zasuguje na uwag, a jest ni skonno do udomowiania pewnych wybranych gatunkw zwierzt. Wprawdzie przy nadarzajcej si okazji skonni jestemy do zjadania wszystkiego, co tylko jest jadalne, to jednak zasadnicz mas naszego pokarmu ograniczylimy do kilku duych grup zwierzcych. Wiadomo, e udomowianie ywego inwentarza, wymagajce zorganizowanej kontroli i selektywnego chowu zwierzt, praktykowane byo ju przed dziesiciu tysicami lat, a w niektrych przypadkach prawdopodobnie znacznie dawniej. Kozy, owce, renifery -jak si okazuje -to gatunki, z ktrymi najwczeniej zaczlimy w ten sposb postpowa. Potem, w miar rozwoju osiadych spoeczestw rolniczych, na list t trafiy winie i bydo, z bawoem azjatyckim i jakiem wcznie. Istniej dowody, e cztery tysice lat temu wyhodowano kilka rnych ras byda. Podczas gdy kozy, owce i reny przeksztacone zostay bezporednio ze

164

zwierzyny ownej w zwierzyn stadn, to winie i bydo zapocztkoway -jak si przypuszcza -swj cisy zwizek z naszym gatunkiem jako szkodniki uprawianych przez czowieka pl. Wraz z pojawieniem si upraw rolnych, zwierzta te przeniosy si na nie i zaczy korzysta z nowego, bogatego rda pokarmu. W rezultacie same wpady w rce pierwszych rolnikw i zostay poddane gospodarskiej kontroli. Jedynym ownym gatunkiem spord maych ssakw, ktry wymaga duszej domestykacji, by krlik, bez wtpienia miao to jednak miejsce znacznie pniej. Spord ptakw wanymi gatunkami ownymi, udomowionymi tysice lat temu, byy kura, g i kaczka, uzupenione pniej gatunkami speniajcymi drugorzdn rol, takimi jak baant, perliczka, przepirka i indyk. Jedyne ryby o dugiej historii udomowienia to piskorz, karp i zota rybka. Ta ostatnia jednak staa si wkrtce zwierzciem raczej ozdobnym ni gastronomicznym. Udomowienie tych ryb nie siga dalej ni dwa tysice lat wstecz i nie odegrao znaczniejszej roli w oglnej historii naszego zorganizowanego drapienictwa. Drug kategori na naszej licie partnerw midzygatunkowych stanowi symbionty. Symbioz definiuje si jako wspycie dwch rnych gatunkw dla wzajemnej korzyci. W wiecie zwierzt spotykamy wiele przykadw symbiozy, spord ktrych do bardziej znanych naley wiadczenie sobie wzajemnych usug przez pewne czaple (Bubulcus ibis) i due kopytne, takie jak nosoroec, yrafa i baw. Czaple wyjadaj kopytnym pasoyty ze skry, pomagajc tym kolosom w zachowaniu zdrowia i czystoci, same za maj w ten sposb dostp do cennego rda pokarmu. W przypadku gdy czowiek stanowi jeden z czonw symbiotycznej pary, szala korzyci przechyla si do zdecydowanie na jego stron, niemniej jednak mamy tu do czynienia z kategori odrbn, rn od bezlitosnego stosunku zwierzyna owna-drapienik, bo nie wymagajc mierci jednej ze stron. Wyzyskujemy naszych partnerw, ale w zamian za wyzysk karmimy ich i troszczymy si o nich. Nie jest to uczciwa symbioza, poniewa to my kontrolujemy sytuacj, a nasi zwierzcy partnerzy nie maj w tej sprawie adnego albo prawie adnego gosu. Najstarszym w naszej historii symbiontem jest niewtpliwie pies. Nie wiemy z ca pewnoci, kiedy nasi przodkowie po raz pierwszy zaczli udomawia to wartociowe zwierz, ale wydaje si, e musiao to nastpi co najmniej dziesi tysicy lat temu. Historia udomowienia psa jest fascynujca. Jego dzicy, podobni do wilkw przodkowie stanowili zapewne powan konkurencj w owach dla czowieka pierwotnego. Jedni i drudzy polowali zespoowo na grub zwierzyn, tote pocztkowo chyba niezbyt si lubili. Psy posiaday szczegln umiejtno osaczania i gonienia zwierzyny w czasie manewrw owieckich, 165

rozwijajc przy tym du prdko. Miay te znacznie bardziej wyostrzony wch i such. Gdyby te atrybuty mona byo wykorzysta w zamian za udzia w zdobyczy, byby to niezy interes. W jaki sposb -nie wiemy dokadnie jak -doszo to do skutku i midzygatunkowa wi zostaa zadzierzgnita. Prawdopodobnie zaczo si od przynoszenia maych szczenit do obozowiska szczepu, pierwotnie z zamiarem tuczenia ich na pokarm. Ale walory tych stworze, jako czujnych strw nocnych, musiay ju na bardzo wczesnym etapie zwrci na siebie uwag. Te psy, ktrym pozwolono y teraz ju w oswojonym stanie, zapewne bardzo szybko pokazay, co potrafi, towarzyszc samcom w tropieniu zwierzyny. Wykarmione z rki psy uwaay si za czonkw hordy nagich map i wspdziaay instynktownie ze swoimi przybranymi przywdcami. Prowadzony przez szereg pokole selektywny chw wkrtce wypleni osobniki kopotliwe, dajc w rezultacie now, poprawion ras coraz bardziej podlegych i dajcych sob kierowa psw myliwskich. Przypuszcza si, e wanie postp w udomowianiu psa umoliwi najwczeniejsze formy domestykacji zwierzt kopytnych. Kozy, owce i reny kontrolowane byy w pewnym stopniu przez czowieka jeszcze przed nastaniem waciwej fazy rolniczej; do ich udomowienia jednak przyczynio si walnie oswojenie psa, ktry sta si nieodcznym strem wypasanych przez dugie okresy licznych stad zwierzt kopytnych. Badania zachowa wspczesnych owczarkw i dzikich wilkw w sytuacjach owieckich odsoniy wiele podobiestw w ich technice pocigu, dostarczajc powanego poparcia dla powyszej tezy. Prowadzony w bliszych naszej epoce czasach intensywny chw selekcyjny da w rezultacie szereg psich symbiotycznych specjalizacji. Prymitywny, uniwersalny pies myliwski asystowa we wszystkich stadiach tej operacji, ale jego pniejszych potomkw doskonalono ju ze wzgldu na jaki okrelony, ten lub inny, skadnik bogatego repertuaru zachowa. Pojedyncze psy o nieprzecitnie rozwinitych zdolnociach w pewnym okrelonym kierunku chowano wsobnie, aby zintensyfikowa ich specjalne zalety. Jak ju widzielimy, psy charakteryzujce si duymi zdolnociami w manewrowaniu stay si psami pasterskimi, a ich usugi ograniczay si przewanie do pilnowania udomowionej zwierzyny (owczarki). Jedne, obdarzone wyjtkowo dobrym zmysem powonienia, chowane byy wsobnie do tropienia zwierzyny "na wch" (ogary). Inne, niezwykle szybkie, zostay psami pocigowymi i uywane byy do cigania zwierzyny "na wzrok" (charty). Jeszcze inn grup hodowano do wykrywania zwierzyny, przy czym wykorzystywano i intensyfikowano ich skonno do "warowania" przy napotkanej zwierzynie (setery i pointery). Inn ras 166

doskonalono w kierunku odnajdywania i przynoszenia ubitej zwierzyny (psy aportujce). Mae rasy hodowano do niszczenia szkodnikw (teriery). Prymitywne psy strujce ulepszone zostay genetycznie jako psy obronne (dogi angielskie). Oprcz tych najrozmaitszych form uytkowania prowadzono take selekcj innych ras psw w kierunku penienia bardziej niezwykych funkcji. Najosobliwszym przykadem jest w tym przypadku bezwosy pies dawnych Indian amerykaskich. Ta genetycznie bezwosa rasa, o anormalnie wysokiej temperaturze skry, uywana bya jako prymitywna "grzaka" w pomieszczeniach sypialnych. W czasach bardziej nam bliskich symbiotyczny pies zarabia na swoje utrzymanie jako zwierz pocigowe, cignc sanki lub wzki, jako posaniec, w czasie wojny jako wykrywacz min, jako ratownik poszukujcy alpinistw przysypanych lawin, jako pies policyjny, tropicy lub atakujcy przestpcw, jako przewodnik ociemniaych, a nawet jako pasaer w pierwszych lotach kosmicznych. aden z pozostaych symbiotycznych gatunkw nie suy nam w tak zoony i rnorodny sposb. Nawet dzi, przy caym naszym technicznym postpie, wikszo funkcjonalnych rl psa jest wci czynnie wykorzystywana. Cho dua cz spord setek wyrnianych obecnie ras to rasy czysto ozdobne, okres wietnoci psa jeszcze nie min. Walory psa jako towarzysza w owach byy tak wielkie, e do penienia tej szczeglnej formy symbiozy prawie nie prbowano oswaja innych gatunkw. Jedyne wane wyjtki to gepard oraz niektre drapiene ptaki, szczeglnie sok. W adnym jednak wypadku nie udao si uzyska kontroli nad ich rozrodem, nie mwic ju o selektywnym chowie. Kady przypadek wymaga indywidualnego treningu (szkolenia). W Azji kormoran, ptak nurkujcy, uywany jest jako aktywny towarzysz przy poowie ryb. Jaja kormorana podkadane s kurom domowym, nastpnie mode tych morskich ptakw karmione s z rki i, przywizane na lince, szkolone w owieniu ryb. Kormoranom nakada si specjalny konierz, uniemoliwiajcy im poykanie zdobyczy, ktr, po powrocie do odzi, ptaki zwracaj. Ale i tu nie prbowano poprawi rasy przez selektywny chw. Inna stara forma eksploatacji zwierzt to wykorzystywanie maych drapienikw do niszczenia szkodnikw. Ten trend pojawi si dopiero w rolniczej fazie naszej historii. Wraz z rozwojem skadownictwa ziarna na wielk skal, powanym problemem stay si gryzonie, dlatego te zaczto popiera ich wrogw. Z pomoc przyszy nam kot, fretka i mangusta, przy czym w przypadku dwch pierwszych doszo do cakowitego udomowienia, z selektywnym chowem wcznie.

167

By moe, najwaniejszym rodzajem symbiozy byo wykorzystanie pewnych wikszych gatunkw w charakterze zwierzt jucznych. Konie, onagery (azjatyckie dzikie osy), osy (afrykaskie dzikie osy), bydo (cznie z bawoem wodnym i jakiem), reny, wielbdy, lamy i sonie -wszystkie one zaprzgnite zostay do tej roli. W wikszoci przypadkw pierwotnie dzikie rasy "ulepszono" przez staranny selektywny chw; wyjtek od tej reguy stanowi tylko onager i so. Onager uywany by jako zwierz juczne przez staroytnych Sumerw przeszo cztery tysice lat temu, jednak zosta wyparty przez konia, gatunek, ktry atwiej poddawa si kontroli. So, jakkolwiek wci jeszcze stosowany jako zwierz robocze, stanowi zawsze zbyt wielki problem dla hodowcy i nigdy nie podda si rygorom selektywnego chowu. Inna kategoria stosunkw czowiek-zwierz to udomowienie licznych gatunkw dla uzyskania rda pewnych produktw. Zwierzta te nie s zabijane, tak wic -w tej roli -nie mog by uwaane za zwierzyn own. Odbiera si im tylko niektre ich wytwory: mleko bydu i kozom, wen -owcom i alpakom, jaja -kurom i kaczkom, mid -pszczoom, a jedwab -jedwabnikom. Oprcz tych gwnych kategorii -towarzyszy oww, niszczycieli szkodnikw, zwierzt jucznych oraz rde produktw -pewne zwierzta weszy w symbiotyczny zwizek z naszym gatunkiem na innej, bardziej niezwykej i wyspecjalizowanej zasadzie. Gob udomowiony zosta jako posaniec. Zdumiewajca umiejtno tego ptaka do powracania do domu wykorzystywana jest od tysicy lat. Zalety jego stay si tak cenne w czasie wojen, e w pniejszych epokach postarano si o przeciwstawienie im sokow specjalnie szkolonych do przechwytywania gobi pocztowych. W zupenie innym celu, dla hazardu, przez dugi czas hodowano selektywnie syjamskie ryby bojowe i koguty bojowe. W dziedzinie medycyny winki morskie oraz biae szczury wykorzystuje si szeroko jako ywe poletka dowiadczalne do eksperymentw laboratoryjnych. To wic s te gwne symbionty, zwierzta, ktre zmuszone zostay do takiej czy innej formy partnerstwa z naszym pomysowym gatunkiem. Dla nich korzy jest ta, e przestaj by naszymi nieprzyjacimi. Ich liczebno wzrosa niepomiernie i w sensie populacji wiatowych odnosz one ogromne sukcesy. S to jednak sukcesy wzgldne, za ktre zapaciy ewolucyjn niewol. Utraciy swoj genetyczn niezaleno i cho dobrze odywione i zadbane, poddane s naszym hodowlanym kaprysom i fantazjom. Trzeci wany aspekt naszych zwizkw z innymi zwierztami, po zwierzynie ownej i symbiontach, to konkurencja. Kady gatunek, ktry wspzawodniczy z nami o pokarm lub przestrze albo te przeszkadza w sprawnym biegu naszego ycia, jest bezlitonie tpiony. 168

Gatunkw tych nie ma sensu wylicza. Wszystkie dosownie zwierzta niejadalne lub te symbiotycznie nieuyteczne czowiek przeladuje i zabija. Proces ten trwa do dzi na caym wiecie. W przypadku drobniejszych konkurentw przeladowanie moe by kwesti przypadku, lecz powani rywale nie maj wielkich szans. W przeszoci naszymi najgroniejszymi konkurentami byli nasi najblisi mapi krewniacy, tote nie jest przypadkiem, e jedynym gatunkiem, ktry przey z caej naszej rodziny, jestemy my. Innymi gronymi konkurentami byy due drapieniki, ale i one zostay wytpione wszdzie tam, gdzie gsto populacyjna naszego gatunku przekroczya pewien poziom. Na przykad Europa jest dosownie ogoocona ze wszystkich form drapienikw, poza ogromnym kbicym si rojowiskiem nagich map. Przyszo nastpnej kategorii, kategorii pasoytw, rysuje si jeszcze bardziej ponuro. Tutaj walka narasta i chocia czasem moemy aowa zniknicia niektrych atrakcyjnych rywali w walce o pokarm, to jednak nikt nie uroni zy z powodu coraz wikszej rzadkoci pchy. W miar postpu nauk medycznych nacisk pasoytw sabnie. W rezultacie stanowi to dodatkow grob dla pozostaych gatunkw, poniewa wraz ze znikniciem pasoytw i podniesieniem oglnej zdrowotnoci populacja nagich map moe si rozrasta w stopniu jeszcze bardziej zastraszajcym, powodujc tym samym jeszcze wiksz potrzeb wyeliminowania wszystkich agodniejszych rywali. Pita dua kategoria stosunkw -up dla drapienikw -znajduje si take na wykoczeniu. Nigdy nie stanowilimy gwnego skadnika pokarmowego dla ktregokolwiek z gatunkw, a nasza liczebno nie bya nigdy, w adnej fazie naszej historii, o ile nam wiadomo, powanie redukowana przez drapieniki. Lecz wiksze zwierzta misoerne, takie jak due koty i dzikie psy, wiksi przedstawiciele rodziny krokodyli, rekiny i due ptaki drapiene co tam z nas od czasu do czasu uskubnli; ale dni ich s wyranie policzone. Jak na ironi, morderca odpowiedzialny za wiksz liczb miertelnych zej nagiej mapy ni ktrykolwiek inny (z wyjtkiem pasoytw) nie potrafi nawet pore poywnych zwok swych ofiar. Ten miertelny wrg to jadowity w i -jak pniej zobaczymy -on wanie jest przez nas najbardziej znienawidzony spord wszystkich wyszych form zwierzcych. Wystpowanie tych piciu kategorii midzygatunkowych stosunkw -up, symbiont, konkurent, pasoyt i drapienik -mona stwierdzi take i wrd innych par gatunkw. W zasadzie nie stanowimy pod tym wzgldem wyjtku. Aczkolwiek ukady te zyskuj u nas bardziej wyrafinowane formy ni u innych gatunkw, s to jednak stosunki tego samego typu. Jak ju wczeniej mwiem, uj je mona cznie jako ekonomiczne podejcie do zwierzt. 169

Oprcz tego mamy nasze wasne, specyficzne sposoby podejcia: naukowy, estetyczny i symboliczny. Podejcie naukowe i estetyczne s wyrazem naszego potnego pdu poznawczego. Ciekawo i wcibstwo pchaj nas do poznania wszystkich zjawisk przyrody, a wiat zwierzcy znalaz si pod tym wzgldem w centrum naszej uwagi. Dla zoologa wszystkie zwierzta s, lub powinny by, jednakowo interesujce. Nie istniej dla niego ze lub dobre gatunki, studiuje je wszystkie, badajc je ze wzgldu na nie same. Podejcie estetyczne jest podyktowane tym samym podstawowym pdem poznawczym, ale punkty odniesienia s inne. W tym przypadku zainteresowanie olbrzymi rnorodnoci zwierzcych ksztatw, barw, budowy i ruchw nie wynika z chci poddania tych ukadw analizie, lecz raczej ze wzgldu na ich pikno. Podejcie symboliczne jest z gruntu inne, pozbawione zarwno elementw wyrachowania, jak i ciekawoci poznawczej. Zwierzta su tu do personifikowania pewnych poj. Jeeli gatunek wyglda gronie, staje si symbolem wojny. Jeli wyglda potulnie, staje si symbolem dziecka. To, czy jest on autentycznie grony lub autentycznie potulny, nie ma wikszego znaczenia. Jego prawdziwej natury nie bierze si w tym kontekcie pod uwag, poniewa nie jest to podejcie naukowe. "Potulne" zwierz moe by najeone ostrymi jak brzytwa ciciami lub odznacza si zoliw agresywnoci; jeli te jego cechy nie s widoczne, natomiast potulno rzuca si w oczy, mona je doskonale zaakceptowa jako idealny symbol dziecka. Symboliczny stosunek do zwierzt ochrzczony zosta pocztkowo nazw podejcia "antropoidomorficznego". Pniej zmiowano si i skrcono ten okropny termin do "antropomorfizmu", ktry chocia nadal niezgrabny, jest dzi okreleniem powszechnie uywanym. Naukowcy posuguj si nim niezmiennie w sensie uwaczajcym. Z ich punktu widzenia pogarda ta jest zreszt w peni usprawiedliwiona, musz bowiem zachowa obiektywizm za wszelk cen, jeli chc dokona istotnych odkry w wiecie zwierzt. Nie jest to jednak takie atwe, jak by si mogo wydawa. Pomijajc rozmylne decyzje uycia form zwierzcych jako bstw, obrazw i emblematw, dziaaj na nas jeszcze stale subtelne, ukryte naciski, zmuszajce do patrzenia na inne gatunki jak na wasne karykatury. Nawet najpowaniejszy uczony skonny jest pozdrawia swojego psa sowami "cze stary" i chocia dobrze wie, e zwierz nie rozumie jego sw, nie potrafi oprze si tej pokusie. Jaka jest natura tych antropomorficznych naciskw i dlaczego tak trudno si im przeciwstawi? Dlaczego na widok jednych stworze mwimy "aa", a na widok innych "fe"? Nie s to rozwaania trywialne. Sprawa stosunkw 170

midzy gatunkami pochania w naszej wspczesnej kulturze olbrzymi ilo energii. Jestemy namitnymi mionikami zwierzt i z rwn namitnoci je nienawidzimy. Tego zaangaowania nie da si wyjani wycznie wzgldami natury ekonomicznej i poznawczej. Widocznie pod wpywem pewnych specyficznych sygnaw wyzwala si w nas jaki rodzaj podstawowej reakcji, ktrej istnienia nawet nie podejrzewalimy. Oszukujemy si, e reagujemy na zwierz jako na zwierz, utrzymujemy, e jest ono czarujce, e trudno mu si oprze lub te e jest okropne. W czym jednak rzecz? Aby znale odpowied na to pytanie, musimy najpierw zebra kilka faktw. Czym naprawd jest mio do zwierzt i nienawi do nich w naszej kulturze i jak kojarz si one z wiekiem i pci? Jeli chcemy na ten temat wypowiedzie si rzetelnie, potrzebny jest materia statystyczny, i to na du skal. Aby taki dowd uzyska, objto badaniem 80000 dzieci brytyjskich w wieku od czterech do czternastu lat. W trakcie telewizyjnego programu zoologicznego zadano im nastpujce proste pytania: "Ktre zwierz najbardziej lubisz?" i "Ktrego zwierzcia najwicej nie lubisz?" Z olbrzymiej liczby odpowiedzi na t ankiet wybrano losowo i poddano analizie prbk zoon z 12000 odpowiedzi na kade z pyta. Zacznijmy od midzygatunkowych "mioci". W jaki sposb uszeregoway si poszczeglne grupy zwierzt? Liczby s nastpujce: 97,15% wszystkich dzieci wymienio jaki rodzaj ssaka jako swego gwnego faworyta. Ptaki uzyskay tylko 1,6%, gady 1,0%, ryby 0,1%, bezkrgowce 0,1%, a pazy 0,05%. W wietle tych danych wydaje si oczywiste, e ssaki odgrywaj jak specjaln rol. (Naleaoby moe podkreli, e odpowiedzi na pytania byy pisemne, a nie ustne, i czasem trudno byo zidentyfikowa zwierzta na podstawie nazw, ktre im nadano, szczeglnie w przypadku bardzo maych dzieci. Listy takie byy, z przykroci, odrzucane). Jeli ograniczymy teraz nasze zainteresowania do "pierwszej dziesitki zwierzcych mioci", uzyskamy nastpujce dane: 1. szympans (13,5%), 2. mapa (13%), 3. ko (9%), 4. galago (8%), 5. panda (7,5%), 6. niedwied (7%), 7. so (6%), 8. lew (5%), 9. pies (4%), 10. yrafa (2,5%). Na podstawie tej listy z miejsca staje si jasne, e na powysze preferencje nie wywary wpywu potne wzgldy ekonomiczne lub estetyczne. Lista dziesiciu najwaniejszych ekonomicznie gatunkw wygldaaby zupenie inaczej. Ci zwierzcy faworyci nie nale take do najbardziej "eleganckich" i jaskrawo ubarwionych gatunkw. Pierwsza dziesitka obejmuje natomiast wysoki procent form raczej niezgrabnych, ociaych i o matowym ubarwieniu. S one jednak obficie wyposaone w cechy antropomorficzne i wanie na nie reaguj dzieci dokonujc swego wyboru. Nie jest to proces wiadomy. Kady z 171

ujtych

licie

gatunkw

dostarcza

pewnych

podstawowych

bodcw,

silnie

przypominajcych specyficzne waciwoci naszego gatunku, i na nie reagujemy automatycznie, nie zdajc sobie sprawy z tego, co w danym przypadku na nas dziaa. U zwierzt pierwszej dziesitki najbardziej istotne z tych antropomorficznych cech s nastpujce: 1. Wszystkie one pokryte s raczej wosem, a nie pierzem lub uskami. 2. Maj zaokrglone ksztaty (szympans, mapa, galago, panda, niedwied, so). 3. Maj paskie twarze (szympans, mapa, ko, lew, pies). 4. Ich twarze maj wyraz (szympans, mapa, ko, lew, pies). 5. Potrafi "manipulowa" drobnymi przedmiotami (szympans, mapa, galago, panda, so). 6. Ich postawa jest w pewien sposb lub w pewnych okolicznociach raczej spionizowana (szympans, mapa, galago, panda, niedwied, yrafa). Im wicej tych punktw potrafi zebra gatunek, tym wyej umiejscawia si na licie pierwszych dziesiciu. Gatunki inne ni ssaki wypadaj le. Z ptakw czoowymi faworytami s pingwin (0,8%) i papuga (0,2%). Pingwin osiga wrd ptakw pierwsze miejsce, poniewa ma najbardziej spionizowan postaw. Papuga take siedzi na drku bardziej pionowo ni wikszo ptakw, a poza tym posiada kilka innych specjalnych atutw: ksztat dzioba nadaje jej niezwykle spaszczon, jak na ptaka, twarz, jada ona take w niezwyky sposb, podnoszc raczej apk do ust ni zniajc gow, i potrafi naladowa nasz gos. Na nieszczcie dla jej popularnoci, w czasie poruszania si pochyla si do pozycji bardziej poziomej, tracc w ten sposb powan liczb punktw na korzy czapicego pingwina. Jest take szereg punktw godnych uwagi, dotyczcych czoowych ssakw. Dlaczego na przykad lew jako jedyny spord duych kotw trafi na t list? Wydaje si, e dlatego, i on jeden (samiec) posiada potn grzyw wosw okalajc okolic gowy. Daje to efekt spaszczenia twarzy (co wynika jasno ze sposobu, w jaki lwy portretowane s na rysunkach dziecicych), a tym samym pomaga uzyska dodatkowe punkty dla tego gatunku. Wyraz twarzy jest szczeglnie wany, jak widzielimy to ju w poprzednich rozdziaach, jako podstawowa forma wizualnego porozumiewania si u naszego gatunku. W formie zoonej mimika rozwina si tylko u nielicznych grup ssakw -u wyszych naczelnych, koni, psw i u kotw. Nie jest przypadkiem, e piciu spord czoowej dziesitki faworytw naley do tych wanie grup. Zmiany w wyrazie twarzy wskazuj na zmiany nastroju i ten wanie ich aspekt stanowi cenne ogniwo pomidzy zwierzciem a nami, pomimo e waciwa istota tych wyrazw nie zawsze jest dokadnie rozumiana. Jeli chodzi o zdolnoci manipulacyjne, panda i so stanowi przypadki wyjtkowe. Panda ma wyduon i ruchom jedn z koci nadgarstka, co pomaga jej chwyta cienkie 172

pdy bambusa, ktrymi si to zwierz ywi. Budowy takiej nie spotyka si nigdzie poza tym w wiecie zwierzcym. Pozwala to paskostopej pandzie na trzymanie maych przedmiotw i podnoszenie ich do ust, podczas gdy siedzi ona w pozycji pionowej. Z antropomorficznego punktu widzenia przemawia to w znacznym stopniu na jej korzy. So rwnie jest zdolny do "manipulowania" drobnymi przedmiotami za pomoc trby (take unikalnej struktury) i podnoszenia ich do ust. Postawa spionizowana, tak charakterystyczna dla naszego gatunku, daje kademu zwierzciu, ktre potrafi t pozycj przyj, natychmiastow przewag w sensie antropomorficznym. Prymaty z pierwszej dziesitki, niedwiedzie oraz pandy -wszystkie przyjmuj czsto pionow pozycj siedzc. Czasem potrafi nawet pionowo sta lub te posuwaj si do poczynienia kilku chwiejnych krokw w tej pozycji, co pomaga im w gromadzeniu cennych punktw. yrafa, dziki swym unikalnym proporcjom ciaa, zachowuje w pewnym sensie stale pozycj pionow. Pies, ktry osiga tak wysok punktacj antropomorficzn za swe spoeczne zachowania, stanowi dla nas zawsze rdo pewnego rozczarowania, jeli chodzi o postaw. Jest on bowiem zwierzciem zdecydowanie poziomym. Nie godzc si z tego rodzaju klsk, pomysowo ludzka zacza dziaa i wkrtce rozwizaa ten problem -nauczylimy psa siedzie pionowo na tylnych apach i "suy". W naszej potrzebie antropomorfizowania tego biednego stworzenia poszlimy jednak jeszcze dalej. Sami pozbawieni ogonw, zaczlimy i psom obcina ogony. Posiadajc paskie twarze, zastosowalimy wobec psa selektywny chw idcy w kierunku zredukowania struktur kostnych w okolicy jego pyska. W rezultacie spora liczba psich ras charakteryzuje si obecnie nienormalnie paskimi twarzami. W swych antropomorficznych pragnieniach jestemy tak wymagajcy, e zaspokajamy je nawet za cen pozbawienia psa sprawnoci jego zbw. Musimy jednak pamita, e takie podejcie do zwierzt jest czysto samolubne, nie patrzymy bowiem na nie jak na zwierzta, lecz jak na nasze wasne odbicia, a jeli lustro zbytnio obraz wypacza, to albo naginamy je do podanego ksztatu, albo te odrzucamy. Dotychczas rozwaalimy mio do zwierzt u dzieci wszystkich grup wiekowych midzy czwartym a czternastym rokiem ycia. Jeli teraz reakcje na faworyzowane zwierzta przeledzimy w poszczeglnych grupach wiekowych, to stwierdzimy wystpowanie pewnych logicznych trendw. Niektre zwierzta trac systematycznie popularno wraz z rosncym wiekiem dzieci, dla innych zwierzt notuje si natomiast stay wzrost tej popularnoci. Niespodziewany w tym odkryciu by fakt, e trendy te wykazuj wyrany zwizek z jedn szczegln cech preferowanych zwierzt, a mianowicie z wielkoci ich ciaa. Modsze dzieci wol wiksze zwierzta, starsze natomiast wol te mniejsze. Aby to 173

zilustrowa, porwnajmy dane dotyczce dwu najwikszych spord pierwszej dziesitki sonia i yrafy, oraz dwu najmniej szych -galago i psa. So, z ogln przecitn wynoszc 6%, zaczyna od 15% u czterolatkw, spadajc nastpnie stopniowo do 3% u czternastolatkw. yrafa wykazuje podobny spadek popularnoci od 10% do 1 %. Z drugiej strony, galago zaczyna zaledwie od 4,5% u czterolatkw, zwikszajc stopniowo sw popularno do 11 % u czternastolatkw. Pies wznosi si od 0,5% do 6,5%. Zwierzta o wielkoci poredniej wrd pierwszej dziesitki faworytw nie wykazuj takich wyranych trendw. Wyniki te moemy teraz podsumowa, formuujc dwa prawa. Pierwsze prawo atrakcyjnoci zwierzt stwierdza, e: "Popularno zwierzcia jest bezporednio skorelowana z liczb posiadanych cech antropomorficznych". Drugie prawo atrakcyjnoci zwierzt mwi: "Wiek dziecka jest odwrotnie skorelowany z wielkoci ulubionego zwierzcia". Jak wyjani to drugie prawo? Pamitajc o tym, e przy dokonywaniu wyboru dzieci opieray si na symbolicznym przyrwnywaniu, dochodzimy do prostego wyjanienia, i modsze dzieci widz w zwierztach substytut rodzicw, natomiast starsze -substytut dzieci. Zwierz musi zatem nie tylko przypomina nasz wasny gatunek, ale take pewn szczegln jego kategori. Jeli dziecko jest bardzo mae, to rodzice stanowi dla niego najwaniejsze postacie ochronne i dominuj w jego wiadomoci. S oni duymi, przyjaznymi zwierztami, tote due przyjazne zwierzta dzieci z atwoci identyfikuj z postaciami rodzicw. W miar jak dziecko ronie, zaczyna nabiera pewnoci siebie i stawa do wspzawodnictwa z rodzicami. Dziecko widzi, e panuje nad sytuacj, ale trudno jest panowa nad soniem lub yraf. Preferowane zwierz musi wic zmale do "przyzwoitych" rozmiarw. Dziecko staje si, w sposb dziwnie przedwczesny, samo rodzicem, a zwierz -symbolem jego dziecka. Prawdziwe dziecko jest za mode, aby by prawdziwym rodzicem, wic zamiast tego staje si symbolicznym rodzicem. Posiadanie zwierzcia na wasno staje si wane, a hodowanie w domu drobnych zwierzt -ulubiecw rozwija si jako forma "infantylnego parentalizmu". To nie przypadek, e zwierz, znane jako galago, od czasu gdy stao si dostpne jako egzotyczna ywa maskotka, zyskao sobie w angielskiej strefie jzykowej nazw bush-baby (niemowl puszczy). Rodzice powinni pamita, e potrzeba trzymania drobnych zwierzakw pojawia si dopiero w pnym dziecistwie. To powany bd obdarowywa zwierztami bardzo mae dzieci, ktre patrz na nie jak na szkodniki lub poddaj je destrukcyjnemu "badaniu". Istnieje jeden uderzajcy wyjtek z drugiego prawa atrakcyjnoci zwierzt, a dotyczy on konia. Reakcja na to zwierz jest podwjnie niezwyka. Analizowana w stosunku do wzrastajcego wieku dzieci, wykazuje powolny wzrost popularnoci konia, po ktrym 174

nastpuje rwnie powolny jej spadek. Szczyt jego popularnoci pokrywa si z pocztkiem okresu pokwitania u dzieci. Z analizy z podziaem wedug pci wynika, e jest on trzykrotnie bardziej popularny wrd dziewczt ni wrd chopcw. adna z pozostaych mioci do zwierzt nie wykazuje tego rodzaju zalenoci od pci. W reakcji na konie musi tkwi co niezwykego, co wymaga oddzielnego rozwaenia. Unikaln cech konia w naszych czasach stanowi moliwo jego dosiadania i jazdy na nim. adne z pozostaych zwierzt pierwszej dziesitki nie moe si rwna z koniem pod tym wzgldem. Jeli informacj t zestawimy z faktem, e szczyt jego popularnoci pokrywa si z wiekiem pokwitania u modziey i e atrakcyjno konia odznacza si duym uzalenieniem od pci, bdziemy zmuszeni do wycignicia wniosku, i reakcja na konia musi zawiera silny element seksualny. Jeeli dokonamy symbolicznego porwnania midzy dosiadaniem konia a "dosiadaniem" seksualnym, wtedy prawdopodobnie zdziwi nas fakt, e wanie dziewczta silniej reaguj na to zwierz. Ale ko to zwierz silne, muskularne i dominujce i z tego wzgldu bardziej odpowiada mskiej roli. Biorc rzecz obiektywnie, czynno jazdy konnej skada si z dugiej serii rytmicznych ruchw, przy szeroko rozstawionych nogach i w cisym kontakcie z ciaem zwierzcia. Atrakcyjno konia dla dziewczt wydaje si wynika z poczenia jego mskoci oraz rodzaju postawy i ruchw wykonywanych na jego grzbiecie. (Naley podkreli, e zajmujemy si tutaj populacj dziecic jako caoci. Jedno dziecko na jedenacie preferowao konia ponad wszystkie pozostae zwierzta. Tylko niewiele spord nich moe si pochwali posiadaniem wasnego konia lub kucyka. Te dzieci, ktre go maj, szybko zapoznaj si z wieloma rnorodnymi przyjemnociami, jakie id w parze z konn jazd, i jeli w rezultacie polubi ten rodzaj sportu, to -oczywicie -nie musi to by wcale zwizane ze sprawami, o ktrych mwilimy wyej). Do wyjanienia pozostaje spadek popularnoci konia wrd modziey po przejciu jej przez okres pokwitania. Wraz z narastajcym rozwojem seksualnym naleaoby si spodziewa raczej dalszego wzrostu jego popularnoci, nie za jej spadku. Odpowied na to znale mona porwnujc wykres mioci do konia z krzyw gier pciowych u dzieci. Pokrywaj si one zadziwiajco dobrze. Moe si wydawa, e wraz z narastaniem wiadomoci pciowej oraz charakterystycznym poczuciem sekretnoci, ktre zaczyna otacza odczucia pciowe nastolatkw, reakcja na konia zmniejsza si wraz ze spadkiem jawnych "igraszek" seksualnych. Naley tutaj podkreli, e w tym okresie ycia spada take atrakcyjno map. Wiele map ma szczeglnie rzucajce si w oczy narzdy pciowe, cznie z duymi, rowymi nabrzmieniami (modzelami) pciowymi. Nie wywieraj one wikszego 175

wraenia na modszych dzieciach i pozostae, silnie antropomorficzne cechy map oddziaywa mog w tym okresie bez ogranicze. Jednak dla starszych dzieci te rzucajce si w oczy genitalia staj si rdem zaenowania, na czym w rezultacie cierpi popularno tych zwierzt. Tak wyglda sprawa "mioci" do zwierzt u dzieci. U dorosych reakcje te staj si bardziej zrnicowane i wymylne, ale podstawowy ich antropomorfizm utrzymuje si, nad czym bolej powani przyrodnicy i zoologowie. Majc pen wiadomo, e tego rodzaju symboliczne reakcje nie mwi nam nic o prawdziwej naturze rnych rozpatrywanych zwierzt, trzeba jednak przyzna, e nie s one zbyt szkodliwe, a dostarczaj cennego, dodatkowego ujcia dla uczu i emocji. Zanim zaczniemy si zastanawia nad drug stron medalu -"nienawici" do zwierzt -trzeba ustosunkowa si do pewnego zarzutu. Mona by mianowicie utrzymywa, e przedstawione powyej rezultaty maj charakter czysto kulturowy, nie obowizuj natomiast u naszego gatunku jako caoci. Jest to suszne o tyle, o ile dotyczy konkretnej listy gatunkw, o ktrych mowa. Aby reagowa pozytywnie na pand, trzeba oczywicie koniecznie najpierw dowiedzie si, e taka istnieje. Nie ma wrodzonej reakcji na pand. Lecz nie w tym rzecz. Wybr pandy moe by zdeterminowany kulturowo, lecz przyczyny jej wyboru odzwierciedlaj dziaanie gbszych, bardziej biologicznych procesw. Gdybymy te badania powtrzyli na osobnikach z krgu innej kultury, to faworyzowane gatunki mogyby by odmienne, ale przy wyborze nadal kierowano by si naszymi podstawowymi, symbolicznymi potrzebami. Pierwsze i drugie prawo atrakcyjnoci zwierzt dziaayby w dalszym cigu. Rozpatrujc spraw "nienawici" do zwierzt, moemy wyniki ankiety podda podobnej analizie. Pierwsza dziesitka najbardziej nie lubianych zwierzt jest nastpujca: 1. w (27%), 2. pajk (9,5%), 3. krokodyl (4,5%), 4. lew (4,5%), 5. szczur (4%), 6. skunks (3%), 7. goryl (3%), 8. nosoroec (3%), 9. hipopotam (2,5%), 10. tygrys (2,5%). Wszystkie te zwierzta odznaczaj si jedn wan cech: s niebezpieczne. Krokodyl, lew i tygrys -to misoerni zabjcy. Goryl, nosoroec i hipopotam mog z atwoci zabi, jeli si je sprowokuje. Skunks uprawia zoliw form wojny chemicznej. Szczur to szkodnik, ktry roznosi zarazy. Istniej take jadowite we i jadowite pajki. Wikszo tych zwierzt wykazuje take wyrany brak cech antropomorficznych, charakteryzujcych pierwsz dziesitk faworytw. Lew i goryl s tu wyjtkami, przy czym lew jest jedyn form, ktra wystpuje na obu listach czoowych dziesiciu. Dwojaka reakcja 176

na

ten

gatunek

spowodowana

jest

niespotykan

kombinacj

atrakcyjnych

cech

antropomorficznych i brutalnego, drapienego zachowania, jaka wystpuje u tego zwierzcia. Goryl, cho wyrnia si licznymi cechami antropomorficznymi, ma -na swoje nieszczcie tak budow twarzy, e wyglda, jakby stale by agresywny i w wojowniczym nastroju. Ten przypadkowy rezultat struktury czaszki goryla nie pozostaje w adnym zwizku z jego prawdziw, raczej agodn natur, ale w poczeniu z ogromn si fizyczn zamienia to zwierz natychmiast w idealny symbol dzikiej, brutalnej siy. Najbardziej uderzajc cech listy pierwszych dziesiciu znienawidzonych zwierzt jest masowa reakcja na wa i pajka. Nie da si jej wytumaczy wycznie faktem istnienia wrd nich niebezpiecznych gatunkw. Dziaaj tu inne siy. Analiza podanych przyczyn nienawici do tych form wykazuje, e we nie ciesz si sympati, poniewa s "liskie i obrzydliwe", a pajki s odraajce, poniewa s "wochate i ace". Wynikaoby z tego, e musz mie jakie silne znaczenie symboliczne lub te e jaki potny wrodzony odruch zmusza nas do unikania tych zwierzt. W od dawna uchodzi za symbol falliczny. Jako trujcy fallus, ucielenia niepodany seks, co czciowo wyjania moe jego niepopularno. Tkwi tu jednak jeszcze co wicej. Jeli zbadamy rne poziomy nienawici do wa u dzieci midzy czwartym a czternastym rokiem ycia, to okae si e szczyt niepopularnoci tego zwierzcia wystpuje na dugo przed wejciem w okres pokwitania. Nawet w wieku lat czterech poziom tej nienawici jest wysoki -okoo 30% -a nastpnie nieznacznie narasta, osigajc swj szczyt w wieku lat szeciu. Od tego wieku poczwszy zaznacza si agodny spadek, sigajcy dobrze poniej 20% okoo czternastego roku ycia. Rnica midzy pciami jest niewielka, chocia w kadej grupie wiekowej reakcja dziewczt jest troch silniejsza ni reakcja chopcw. Wejcie w okres pokwitania wydaje si nie wywiera adnego wpywu na t reakcj u obu pci. N a podstawie tych dowodw trudno uzna wa wycznie za silny symbol seksualny. Bardziej prawdopodobne wydaje si, e mamy tu do czynienia z wrodzon reakcj odrazy naszego gatunku do form wowatych. To wyjaniaoby nie tylko wczesne dojrzewanie tej reakcji, lecz take jej niezwykle wysoki poziom w porwnaniu do wszystkich pozostaych nienawici i mioci do zwierzt. Zgadzaoby si to take z tym, co nam wiadomo o naszych najbliszych yjcych krewnych: szympansach, gorylach i orangutanach. Wykazuj one take duy strach przed wami i take u nich dojrzewa on wczenie. Nie obserwowano go u bardzo modych map, lecz dopiero w wieku kilku lat, kiedy zaczynaj po raz pierwszy oddala si na krtko od chronicego je ciaa matki. Dla nich reakcja odrazy odgrywa niewtpliwie wielk rol yciow i tak sam rol penia ona take u naszych pierwotnych 177

przodkw. Pomimo to twierdzono, e reakcja na we nie jest zjawiskiem wrodzonym, lecz kulturowym, wynikajcym z indywidualnej nauki. Mode szympansy, wychowane w warunkach nienormalnej izolacji, czstokro nie okazyway reakcji strachu przy pierwszym spotkaniu z wem. Eksperymenty te nie s jednak przekonywajce. W niektrych przypadkach szympansy byy zbyt mode, kiedy po raz pierwszy poddawano je testom. Gdyby testy te powtrzono po kilku latach, nie jest wykluczone, e reakcja ta mogaby wystpi. Z drugiej strony, efekty izolacji mogy by tak powane, e mode zwierzta, o ktrych tu mowa, byy w rzeczywistoci upoledzone umysowo. Tego rodzaju eksperymenty bazuj na zasadniczo bdnym zaoeniu o naturze odruchw wrodzonych, ktre nie dojrzewaj przecie w zamkniciu, niezalenie od rodowiska zewntrznego. Naley je uwaa za co wicej ni wrodzon wraliwo. Do wytworzenia si odruchu na wa u maego dziecka lub szympansa konieczne moe by zetknicie si we wczesnej fazie ycia z pewn liczb rnych obiektw budzcych strach i nauczenie si tej negatywnej reakcji. W przypadku wa ten wrodzony element manifestowaby si wtedy sam, w formie znacznie silniejszej reakcji na ten bodziec ni na inne. Strach przed wem przewyszaby wtedy wszystkie inne strachy, a ta dysproporcja byaby wanie czynnikiem wrodzonym. Przeraenie, jakie wywouje widok wa u normalnych modych szympansw, oraz nienawi, jak ywi nasz wasny gatunek do wy, trudno wyjani w inny sposb. Reakcja dzieci na pajki przebiega w sposb odmienny. Spotykamy si tutaj z wyranie rn reakcj u obu pci. U chopcw wystpuje wzrost nienawici do pajkw midzy czwartym a czternastym rokiem ycia, lecz jest to wzrost niewielki. U dziewczt stwierdza si ten sam poziom reakcji a do wieku pokwitania, kiedy to nastpuje jej gwatowny wzrost, tak e w wieku lat czternastu poziom reakcji jest dwukrotnie wyszy ni u chopcw. Wydaje si, e w tym przypadku mamy do czynienia z wanym czynnikiem symbolicznym. W sensie biologicznym jadowite pajki stanowi takie samo

niebezpieczestwo dla mczyzn jak dla kobiet. Wrodzony odruch na te stworzenia moe istnie lub nie istnie u obu pci, lecz nie wyjaniaby on tak znacznego wzrostu nienawici do pajkw u dziewczt w okresie pokwitania. Jedyny klucz do rozwizania tej zagadki tkwi w fakcie wielokrotnego okrelania pajka przez pe esk jako obrzydliwego, wochatego stwora. Oczywicie, wanie pokwitanie jest tym stadium, w ktrym pierwsze kpki owosienia ciaa pojawiaj si tak u chopcw, jak i dziewczt. Owosienie ciaa musi wydawa si dzieciom cech czysto msk. Pojawienie si wosw na ciele modej dziewczyny bdzie, z tego wzgldu, miao dla niej znaczenie podwiadomie bardziej niepokojce ni w przypadku chopca. Dugie nogi pajka s bardziej owosione i bardziej 178

rzucaj si w oczy ni nogi innych drobnych stworze, takich jak muchy, i dlatego pajk stanowi moe w tej sytuacji idealny symbol. To s wanie te sympatie i odrazy, ktrych doznajemy, kiedy napotykamy lub obserwujemy inne gatunki. W poczeniu z naszymi ekonomicznymi, naukowymi i estetycznymi zainteresowaniami wiatem zwierzt tworz one niepowtarzalny kompleks midzygatunkowych stosunkw, ktry zmienia si wraz z wiekiem. Cao podsumowa moemy stwierdzeniem, e istnieje siedem stadiw naszego reagowania na zwierzta. Pierwsze stadium to faza infantylna, kiedy jestemy cakowicie zaleni od naszych rodzicw. Reagujemy wtedy silnie na bardzo due zwierzta, dopatrujc si w nich symbolu rodzicw. W drugiej fazie, infantylno-rodzicielskiej, zaczynamy wspzawodniczy z naszymi rodzicami i silnie reagujemy na mae zwierzta, ktre traktowa moemy jako substytuty dzieci. W tym wanie wieku z zamiowaniem hoduje si drobne zwierzta. Trzecia faza przeddorosa -to stadium, w ktrym zainteresowania poznawcze, tak naukowe, jak i estetyczne, dominuj nad symbolicznymi, to czas mikroskopu, owienia chrzszczy, kolekcjonowania motyli i zakadania akwariw. Czwart jest faza wczesnodorosa. W tym okresie najwaniejsze zwierzta to osobniki przeciwnej pci naszego wasnego gatunku, inne gatunki za schodz na dalszy plan, z wyjtkiem zainteresowa o charakterze czysto handlowym lub ekonomicznym. Pite stadium stanowi faza doroso-rodzicielska. Tutaj symboliczne zwierzta pojawiaj si ponownie w naszym yciu, lecz tym razem jako zabawki naszych dzieci. Szsty okres to faza porodzicielska, kiedy tracimy nasze dzieci i ponownie moemy si zwrci do zwierzt jako do substytutu dzieci, aeby je nimi zastpi. (W przypadku osb bezdzietnych wykorzystywanie zwierzt jako substytutw dzieci moe oczywicie zacz si wczeniej). W kocu dochodzimy do sidmego stadium, do fazy starczej, ktra charakteryzuje si zwikszonym zainteresowaniem sprawami ochrony i konserwacji zwierzt. W tym momencie zainteresowania skupiaj si na gatunkach, ktrym grozi wymarcie, i nie ma wtedy wikszego znaczenia, czy z innych punktw widzenia s to gatunki atrakcyjne czy odpychajco brzydkie, poyteczne czy bezuyteczne, jeli tylko ich i tak nieliczne populacje si zmniejszaj. Coraz bardziej rzadkie goryle i nosoroce, ktrych tak bardzo nie lubi dzieci, w tym stadium staj si centrum zainteresowania, bo trzeba je "ocali". Zawarte w tym symboliczne porwnanie jest wystarczajco oczywiste: osobnik starczy sam jest o krok od mierci, uywa wic rzadkich zwierzt jako symboli wasnego zbliajcego si koca. Jego emocjonalne zainteresowanie ratowaniem ich od zagady odzwierciedla jego pragnienie przeduenia wasnego ycia. 179

W ostatnich latach zainteresowanie ochron gatunkw zwierzcych objo w pewnym stopniu take i modsze grupy wieku, niewtpliwie wskutek rozwoju niezmiernie potnych broni jdrowych. Ich ogromny potencja niszczcy zagraa nam wszystkim, niezalenie od wieku, masow zagad, tote wszyscy odczuwamy emocjonaln potrzeb zwierzt mogcych stanowi symbole rzadkoci. W obserwacji tej nie naley doszukiwa si sugestii, e jest to jedyna przyczyna skaniajca nas do ochrony dzikich zwierzt. Prcz niej istnieje szereg wakich przyczyn natury naukowej i estetycznej dla uzasadnienia pomocy, jak niesiemy wymierajcym gatunkom. Jeeli nadal chcemy si cieszy bogat zoonoci wiata zwierzcego i korzysta z dzikich zwierzt jako z obiektw naukowego i estetycznego poznania, to musimy im poda pomocn do. Jeeli pozwolimy im wygin, zuboymy nasze rodowisko w sposb zupenie fatalny. Bdc gatunkiem wybitnie poznawczym, nie moemy sobie pozwoli na utrat tak cennego rda materiau badawczego. W trakcie dyskusji nad problemami ochrony rodowiska wspomina si czasem take i o czynnikach ekonomicznych. Podkrela si, e rozsdna ochrona i kontrolowany odstrza dziko yjcych gatunkw mog wesprze niektre, odczuwajce gd biaka populacje w pewnych regionach wiata. N a krtk met odpowiada to prawdzie, jednak na duszy dystans obraz rysuje si bardziej ponuro. Jeeli liczba osobnikw naszego gatunku bdzie nadal wzrasta w obecnym zastraszajcym tempie, wypadnie prawdopodobnie wybiera midzy nami a nimi. Bez wzgldu na to, jak warto bd one przedstawia dla nas pod wzgldem symbolicznym, naukowym lub estetycznym, wymogi ekonomiczne skieruj si przeciw nim. Naga prawda przedstawia si tak, e jeli gsto naszego gatunku osignie pewien szczyt, nie pozostanie ju miejsca dla innych zwierzt. Argument, e stanowi one podstawowe rdo pokarmu, nie jest niestety cisy naukowo. Odywianie si bezporednio pokarmem rolinnym jest bardziej wydajne ni zamiana jego na miso zwierzce, a nastpnie spoywanie zwierzt. Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na przestrze yciow wypadnie poczyni w kocu jeszcze bardziej drastyczne kroki i zmuszeni bdziemy pokarm syntetyzowa. Jeeli nie skolonizujemy innych planet na masow skal, rozadowujc w ten sposb nacisk, lub nie ograniczymy w jaki sposb przyrostu naszej populacji, to w niezbyt odlegej przyszoci bdziemy musieli usun z Ziemi wszystkie formy ycia poza nami. Dla kogo brzmi to nieco melodramatycznie, niech rozway kilka przytoczonych liczb. Pod koniec XVII wieku wiatowa populacja nagich map liczya tylko 0,5 miliarda osobnikw. Liczba ta przekroczya obecnie 5 miliardw i z kad dob wzrasta o dalsze 150000. (Urzd do spraw Emigracji Midzyplanetarnej uznaby t liczb za przeraajce 180

wyzwanie). Za 260 lat, jeli tempo przyrostu si nie zmieni (co jest mao prawdopodobne), powierzchni Ziemi zatoczy kbowisko 400000 milionw nagich map. Daje to liczb okoo 5000 osobnikw na kady kilometr kwadratowy caej powierzchni ldw. Mwic inaczej, gsto zaludnienia, jaka wystpuje obecnie w naszych wielkich miastach, panowaaby w kadym kcie globu ziemskiego. Konsekwencje tego dla wszystkich form dzikich zwierzt s oczywiste. Efekt, jaki wywaroby to na nasz gatunek, jest nie mniej przygnbiajcy. Nie zatrzymujmy si jednak przy tym koszmarnym nie: moliwo jego ziszczenia jest odlega. Jak ju wielokrotnie podkrelaem w tej ksice, pomimo caego naszego technicznego postpu jestemy wci jeszcze w duej mierze zwykym zjawiskiem biologicznym. Pomimo naszych wspaniaych idei i wyniosej zarozumiaoci pozostalimy marnymi zwierzakami, podlegajcymi wszystkim podstawowym prawom zachowa zwierzcych. N a dugo zanim nasze populacje osign przewidywany wyej poziom, zamiemy tak wiele praw, ktre rzdz nasz biologiczn natur, e utracimy stanowisko gatunku dominujcego. Wykazujemy skonno do odczuwania dziwnego spokoju ducha, e to nigdy si nie zdarzy, e sytuacja nasza jest specyficzna, e w jaki sposb pozostajemy poza kontrol biologiczn. Ale to nieprawda. W przeszoci wymaro wiele wspaniaych gatunkw, a my nie bdziemy pod tym wzgldem stanowi wyjtku. Prdzej czy pniej zejdziemy ze sceny, pozostawiajc wolne pole komu innemu. Jeeli ma to nastpi pniej ni wczeniej, to musimy przyjrze si sobie dugo a dobrze jako okazom biologicznym i zrozumie wreszcie granice naszych moliwoci. Z tego wanie wzgldu napisaem t ksik i z tego wzgldu, wiadomie, zniewaaem nas samych, mwic o nas jako o nagich mapach, a nie uywajc nazwy, ktr zwyklimy wzgldem siebie stosowa. Pomaga to zachowa waciwe proporcje i zmusza nas do zastanowienia si nad tym, co si dzieje tu pod powierzchni naszego ycia. By moe, przy caym moim entuzjazmie, przesadziem nieco. Mogem wszak pia hymny, mogem opisa wiele z naszych wspaniaych osigni. Pomijajc je, daem niewtpliwie obraz jednostronny. Jestemy gatunkiem wyjtkowym i nie chc temu zaprzecza lub pomniejsza naszego znaczenia. Ale o tym mwiono ju tak wiele razy! Rzucona moneta zawsze wydaje si pada orem ku grze. Wydawao mi si wic, e czas najwyszy zobaczy, jak wyglda odwrotna strona medalu. Niestety, poniewa jestemy tacy potni i odnosimy tyle sukcesw w porwnaniu z innymi zwierztami, roztrzsanie spraw zwizanych z naszymi ndznymi pocztkami wydaje nam si w jaki sposb uwaczajce. Tote nie oczekuj podzikowa za to, co zrobiem. Nasze wywyszenie si na szczyty hierarchii to historia nowobogackich i dlatego, podobnie jak wszyscy nuworysze, jestemy 181

przewraliwieni na punkcie naszego pochodzenia i stale nam grozi niebezpieczestwo zakamania. Niektrzy wyraaj optymizm, e przy naszym wysokim poziomie inteligencji oraz silnym pdzie poznawczym na pewno bdziemy w stanie obrci kad sytuacj na wasn korzy; e jestemy tacy gitcy, i potrafimy zmieni nasz tryb ycia tak, by sprosta wszelkim wymogom stawianym przez szybko rosnc liczebno naszego gatunku; e gdy przyjdzie czas, poradzimy sobie z przeludnieniem, ze stresami, z utrat intymnoci i niezalenoci w dziaaniu; e przemodelujemy nasze wzory zachowa i e y bdziemy jak gigantyczne mrwki; e uda nam si podda kontroli odruchy agresywnoci i poczucie terytorium, nasze impulsy seksualne oraz nasz skonno do podzenia; e jeli mamy przeksztaci si w formy produkowanych w inkubatorach map, uczynimy to, e nasza inteligencja potrafi zdominowa wszystkie nasze biologiczne popdy. Twierdz, e to wszystko bzdura. Nasza prymitywna zwierzca natura nigdy do tego nie dopuci. T o prawda, e jestemy gitcy. Oczywicie, jestemy take w swych zachowaniach oportunistami, ale istniej pewne granice, ktrych nasz oportunizm nie pokona. Podkrelajc w tej ksice nasze biologiczne cechy, prbowaem pokaza natur tych ogranicze. Znajc je i poddajc si im, mamy wiksz szans przeycia. Nie oznacza to wcale naiwnego "powrotu do natury". Oznacza to po prostu, e powinnimy odpowiednio przykrawa nasz inteligentny, oportunistyczny postp do podstawowych wymogw naszego behawioru. Musimy jako ulepszy nasz gatunek jakociowo, a nie tylko czysto ilociowo. Jeeli si nam to uda, bdziemy mogli kontynuowa nasz burzliwy i pasjonujcy rozwj techniczny, nie zadajc gwatu naszemu ewolucyjnemu dziedzictwu. W przeciwnym razie nasze tumione popdy biologiczne bd narasta a do zerwania tamy, a caa nasza mozolnie budowana egzystencja zmieciona zostanie przez wzburzone fale.

182

You might also like