Professional Documents
Culture Documents
Le Carre John - Szpieg Doskonały
Le Carre John - Szpieg Doskonały
SZPIEG
DOSKONAY
Dla R.,
ktry wdrowa ze mn, poyczy mi psa i dorzuci par
okruchw wasnych przey
Rozdzia 1
Wczesnym rankiem pewnego wietrznego padziernikowego dnia,
w maym miasteczku w poudniowej czci hrabstwa Devon, ktre o
tej porze sprawiao wraenie cakowicie opuszczonego przez
mieszkacw, ze starej wiejskiej takswki wysiad Magnus Pym.
Zapaci kierowcy, odczeka, by ten odjecha, po czym ruszy
stanowczym krokiem przez przykocielny placyk ku rzdowi sabo
owietlonych pensjonatw pamitajcych jeszcze czasy krlowej
Wiktorii, a noszcych tak zachcajce nazwy jak Bel - a - Vista,
Commodore czy Eureka. Pan Pym by czowiekiem silnej budowy,
lecz penym godnoci. Kroczy pewnie, pochylajc si nieco do
przodu, zgodnie z najlepszymi tradycjami anglosaskiej klasy
urzdniczej. Z tak sam dumn postaw, maszerujc lub stojc,
Anglicy wcigali na maszt swe sztandary, by opotay nad zamorskimi
koloniami, odkrywali rda wielkich rzek, trwali do koca na
pokadach toncych statkw. Sam Magnus Pym rwnie podrowa
ju od szesnastu godzin, cho nie mia na sobie ni paszcza, ni
kapelusza. W jednej doni dziery pkat czarn, oficjalnie
wygldajc aktwk, w drugiej zielon torb od Harrodsa. Silny
wiatr od morza smaga jego wyjciowy garnitur, sl wciskaa si do
oczu, drog przecinay mu kby niesionej wiatrem morskiej piany.
Pym nie zwraca na to uwagi. Doszed do ganeczku domu z napisem:
Wolnych miejsc brak", przycisn guzik dzwonka i czeka. Wreszcie
nad gankiem zapalio si wiato; po chwili zachrzci acuch u
drzwi. Tymczasem zegar kocioa zacz wybija pit. Jakby w
odpowiedzi na ten sygna Pym obrci si na picie i jeszcze raz
popatrzy na placyk. Na niezgrabn bry wiey kocioa baptystw
rysujc si na tle pdzcych po niebie chmur. Na skrcajce si na
wietrze araukarie, dum ozdobnych ogrdkw. Na puste podium dla
orkiestry. Na przystanek autobusowy. Na ciemne plamy bocznych
uliczek. I po kolei na kad z bram.
- Ale to pan, panie Canterbury - usysza za plecami zrzdliwy
gos starszej pani, gdy w kocu otworzyy si drzwi. - obuz z pana.
No tak, znowu upar si pan, eby jecha slipingiem. I czemu pan nie
zatelefonowa, na mio bosk?
- Dzie dobry - powiedzia Pym. - Jak si pani miewa?
- Mniejsza z tym, jak si miewam, prosz pana. Prosz
natychmiast wej do rodka, zazibi si pan na mier.
Rozdzia 2
Jest wic dzi, Tom, mroczno i wietrznie, jak to zwykle bywa w
tych stronach w dzie wity. Z dziecistwa nie pamitam ani jednej
sonecznej niedzieli. Zreszt z dziecistwa prawie w ogle nie
pamitam przebywania na dworze poza drog do kocioa, ktr
przepdzano mnie jak nieletniego przestpc. Teraz te wybiegam za
daleko w przd, bo w dniu, w ktrym rozpoczynam moj opowie,
Pyma nie ma jeszcze na wiecie. Dzieli nas od tego dnia cae ycie
twojego ojca plus jakie p roku. Miejscem akcji jest nadmorskie
miasteczko cakiem niedaleko tego, w ktrym teraz pisz te sowa,
tylko e brzeg jest bardziej stromy, a koci ma bardziej masywn
dzwonnic - zreszt i to, w ktrym teraz jestem, jak ula pasowaoby
do tej historii. Jest ponure przedpoudnie, wiatr hula, zwiastujc
wieczne potpienie za grzechy - kiedy ju si urodziem, nasuchaem
si o tym za wszystkie czasy, moesz mi wierzy - a ja, jak ju
mwiem, to nienarodzony duch, nieproszony go, niesyszcy
podsuch, zaoony ju, ale uaktywniony na razie wycznie w
biologicznym znaczeniu tego sowa. Do mokrych schodw kocioa
lepi si stare licie, stare igy sosnowe i stare konfetti, po ktrych
skromna grupka wiernych stpa po cotygodniow dawk zbawienia i
anatemy - dla mnie zreszt szybko zatara si rnica midzy jednym
a drugim. A w tym wszystkim ja, guchy pd - szpieg, niewiadomie
wypeniajcy sw pierwsz misj gdzie, gdzie zwykle nie ma celw
ataku.
Tylko e dzi co si dzieje. Dzi nad gowami rozmodlonych
wiernych unosi si lekki szmerek, ktremu na imi Rick. Rozmodleni
wierni modl si dzi jakby zoliwie, nie potrafi tego ukry, emanuje
to od nich z samego rodeczka ich maych, ciemnych duszek, bo
chodzi o Ricka, bo wyszo to od Ricka, bo stoi za tym Rick. Wyczyta
to mona wszdzie: w wiele mwicym, pynnym kroku diakona w
brzowym garniturze, w gestach i przydechach kobiet w kapeluszach,
ktre najpierw wpadaj do kocioa bez tchu, by si nie spni, a
potem siedz i robi si czerwone pod biaym pudrem, bo s za
wczenie. Wszystkich a rozpiera, nikt nie moe usiedzie na miejscu,
no i pierwszorzdna frekwencja, jak by z dum powiedzia Rick zreszt pewnie tak wanie powiedzia, bo bardzo lubi, kiedy koci
by nabity, nawet jeeli, jak tym razem, odbywao si to jego kosztem.
Par osb przyjechao autami, jakimi lanchesterami czy singerami,
nas od nich miliony mil. - Wyciga przed siebie opadajce rce, jakby
chcia pochwyci w nie grzesznika staczajcego si na dno otchani. A jednak jak wiele zyskujemy na ich obecnoci!
Pamitaj o nich, Tom. Jack, pomylisz pewnie, e zwariowaem,
ale te gwiazdy to bardzo wana informacja operacyjna, bo to one s
pierwszym odzwierciedleniem niezachwianej wiary Ricka w swe
przeznaczenie, zreszt nie tylko Ricka. Jak moe by inaczej, skoro
syn proroka sam staje si jakim proroctwem, nawet jeeli nikt nigdy
nie zorientuje si na tym padole ez, e obaj prorokuj? Jak wszyscy
wielcy kaznodzieje, Makepeace musi obej si bez opadajcej
kurtyny, bez owacji na stojco. A mimo to w ciszy, ktra zapada po
jego ostatnich sowach, sycha cakiem wyranie - i mam na to
wiadkw - e Rick szeptem powtarza sowo wspaniale". Makepeace
Watermaster te to syszy - zatrzymuje si na chwil na schodkach
ambony i kilkakrotnie mruga oczami, jak gdyby kto wanie go
zwyzywa od najgorszych. Siada wreszcie, organy rozpoczynaj hymn
Niech wszdzie ponie znicz wiary. Makepeace znw wstaje,
niepewny, gdzie ma zoy swe komicznie drobne cztery litery. Kiedy
wierni przemczyli ju wszystkie zwrotki hymnu, Chopcy z
Wieczorwki, z uniesionym do samych gwiazd Rickiem w rodku,
ruszaj rodkiem nawy i jak na musztrze rozchodz si na swe
wyznaczone miejsca u stp otarza. Rick, odstrzelony dzi tak jak
zawsze, wyciga tac ku paniom Watermaster, a z jego oczu tryska
duch boy. Ile dadz? Jak szybko? Wag tych pyta potguje jeszcze
panujca w kociele cisza. Najpierw lady Nell. Rick musi si
naczeka, bo Nell grzebie w torebce i przeklina pod nosem. Ale Rick
ma wit cierpliwo, przepenia go chrzecijaska mio, wznosi
si do gwiazd i kada pani, niezalenie od wieku i urody, zostanie
obdarzona tym rozgorczkowanym, niebiaskim umiechem. Tylko e
o ile gupia Nell przymila si do niego i usiuje zwichrzy jego ulizane
wosy i opuci je na to szerokie, chrzecijaskie czoo, moja maa
Dorothy wci tylko wbija wzrok w posadzk i modli si, wci si
modli, nawet stojc, i Rick musi dopiero dotkn palcem jej
przedramienia, by uwiadomi jej sw bosk blisko. Jego dotyk
czuj teraz na wasnej rce, uzdrawia mnie, sabego, penego odrazy.
Chopcy powracaj pod sam otarz, pastor przyjmuje ofiar, rzuca
zdawkowe bogosawiestwo, po czym nakazuje wszystkim wyj, w
milczeniu i natychmiast, zostaje tylko Rada Parafialna. Zaraz zaczn
Rozdzia 3
Mary bya przygotowana na wszystko, ale nie na to: na szybko i
bezwzgldno dziaania intruzw, na to e bdzie ich tylu, na ogrom i
zoono gniewu Jacka Brotherhooda oraz na jego zdezorientowanie,
wiksze nawet od tego, ktre sama czua. I na straszliw ulg, jak
poczua, gdy si pojawi.
Wpuszczony do holu ledwo na ni spojrza.
- Podejrzewaa w ogle, e co takiego moe si zdarzy?
- Przecie bym ci powiedziaa. - Ju ktnia, jeszcze zanim
zaczli si kci.
- Telefonowa?
- Nie.
- Nikt inny te nie?
- Nie.
- Nikt si nie kontaktowa? Nic si nie zmienio?
- Nie.
- Przywiozem ci goci. - Wskaza kciukiem dwa stojce za nim
cienie. - Twoi krewni z Londynu, przyjechali pocieszy ci w tych
cikich chwilach. Niedugo bdzie ich wicej. - Po czym min j
energicznie, jak wielki jastrzb rzucajcy si na inn zdobycz,
zostawiajc jej jeden, jedyny obraz swej pomarszczonej twarzy i
obwisego siwego kosmyka.
- Jestem Georgie z Centrali - powiedziaa stojca na progu
dziewczyna. - A to Fergus. Tak nam przykro, Mary.
Oboje mieli baga. Mary podprowadzia ich do schodw.
Najwyraniej doskonale znali rozkad domu. Georgie bya wysoka,
kanciasta, o prostych i prosto uczesanych wosach. Fergus nie mia ju
tej klasy, zreszt taki by ostatnio styl pracy w Centrali.
- Tak nam przykro, Mary - powtrzy Fergus, ruszajc za
dziewczyn po schodach. - Nie masz nic przeciwko temu, e si
troch rozejrzymy, prawda?
Tymczasem w salonie Brotherhood wyczy ju wszystkie
wiata i gwatownie porozsuwa kotary przeszklonych drzwi
prowadzcych do ogrodu.
- Potrzebuj klucza do systemu alarmowego, nie wiem, co tu
macie.
Mary popiesznie podesza do kominka i doni szukaa srebrnego
wazonika, w ktrym zwykle trzymaa dany klucz.
- Gdzie on jest?
- Diabli wiedz gdzie. Dobrze si zakonspirowa, tak jak go
wyszkolilimy. Kogo on zna w Edynburgu?
- Nikogo. - Wazonik by peny potpourri, ktre zrobia razem z
Tomem, ale klucza nie byo.
- Myl, e go tam namierzyli - powiedzia Brotherhood. Wydaje im si, e polecia tam o pitej z Heathrow. Wysoki
mczyzna z cik aktwk. Z drugiej strony, znajc lepiej naszego
Magnusa, rwnie dobrze moe by w Timbuktu.
Z szukaniem teraz tego klucza byo jak z szukaniem Magnusa nie wiedziaa, od czego zacz. Wzia do rki puszk na herbat,
potrzsna ni. Zaczynaa ogarnia j panika, z panik przyszy
nudnoci. Chwycia srebrny puchar, nagrod Toma za wyniki w
nauce. Usyszaa, e po dnie przesuwa si co metalowego. Niosc
Jackowi klucz, uderzya si w gole tak mocno, e a wieczki stany
jej w oczach. Ten cholerny stoek od fortepianu.
- Ledererowie dzwonili?
- Nie. Mwiam ci. Nikt nie dzwoni. Z lotniska wrciam
dopiero o jedenastej.
- Gdzie s dziurki od klucza?
Znalaza grn dziurk i poprowadzia tam jego do. Powinnam
bya sama to zrobi, wtedy nie musiaabym go dotyka. Uklka i
zacza palcami szuka dolnej. Teraz wyglda, jakbym caowaa jego
stopy.
- Ju tak kiedy znikn i nic ci nie powiedzia? - wypytywa
dalej Brotherhood, podczas gdy ona wci usiowaa namaca drug
dziurk. - Nie.
- Mary, mw prawd. Londyn trzyma mnie za gardo. Brammel
dosta spazmw, Nigel wanie teraz konwersuje w cztery oczy z
ambasadorem. RAF nie dowozi nas tu w rodku nocy tylko dlatego, e
nam si tak podoba.
Nigel to kat Bo Brammela, powiedzia kiedy Magnus. Brammel
mwi, kogo ma nie by, Nigel podkrada si z tyu i cina gow.
- Nigdy. Naprawd nigdy. Daj sowo - powiedziaa.
- Ma jakie ulubione miejsce? Nie mwi, e chce si gdzie
zaszy?
- Kiedy wspomnia co o Irlandii. e kupi farm nad morzem i
bdzie tam pisa.
tej porze, jeli nie Magnus? Mary modlia si w duchu tak gono, e
prawie nie syszaa krzykw Brotherhooda. Telefon woa j, a dla niej
w tej chwili liczy si ju tylko Magnus i jej rodzina.
- To moe by Tom! - krzykna, usiujc si wyrwa. - Pu
mnie, do diaba!
- Albo Lederer.
Harry chyba sfrun na d, a nie schodzi po schodach, bo
zdya naliczy tylko dwa dzwonki, a ju stan w drzwiach.
- Sprawd skd i nagraj - rozkaza Jack gono i dobitnie. Harry
znikn. Brotherhood puci Mary. - Rozmawiaj dugo, jak najduej,
Mary. Przecignij, ile si da. Zreszt dobra jeste w te klocki. No, do
roboty.
Podniosa suchawk i odezwaa si:
- Mieszkanie pastwa Pymw.
Nikt jej nie odpowiedzia. Brotherhood prowadzi j swymi
potnymi domi, zmusza j, by mwia. Usyszaa metaliczny
dwik. Nakrya doni mikrofon.
- To moe by sygna - powiedziaa bezgonie. Uniosa palec na
znak, e raz. Potem drugi. Potem trzeci. To by sygna. Stosowali je w
Berlinie: dwa oznaczaj to, trzy tamto. Zawsze uzgadniane osobicie
midzy kontaktem a baz. Otworzya oczy, pytajc wzrokiem, co ma
zrobi. Pokrci gow, e te nie wie.
- Rozmawiaj - powiedzia samym tylko ruchem warg. Mary
wzia gboki oddech.
- Halo? Prosz goniej. - Ucieka w niemiecki. - Tu mieszkanie
radcy Magnusa Pyma z ambasady Wielkiej Brytanii. Kto mwi?
Prosz mwi. Pana Pyma nie ma w tej chwili w domu. Jeeli chce
pan zostawi wiadomo, prosz bardzo. Jeeli nie, prosz
zatelefonowa pniej. Halo?
Jeszcze, ponagla j Jack. Wysil si troch. Wyrecytowaa numer
telefonu, najpierw po niemiecku, potem po angielsku. Linia nadal bya
otwarta, wydawao si jej, e syszy odgosy ruchu ulicznego i strzpy
muzyki, jakby odtwarzanej na poowie prdkoci, ale metaliczny
dwik ju si nie powtrzy. Jeszcze raz podaa numer po angielsku.
- Prosz mwi. Fatalne poczenie. Halo. Czy pan mnie syszy?
Kto mwi? Pro - sz m - wi go - niej.
Nagle nie wytrzymaa. Zamkna oczy i krzykna:
- Magnus, na mio bosk, powiedz, gdzie jeste!
Nienawidz go. Od zawsze. Nawet kiedy si w nim zakochaam kiedy uczy mnie wszystkiego, a ja pakaam i dzikowaam mu wtedy te go nienawidziam. Usyszaa, e chce, by mu opowiedziaa,
jak to byo. No, kiedy dowiedzieli si o mierci Ricka. Opowiedziaa
mu wszystko tak, jak sobie przewiczya.
Znalaz garderob. Sta teraz przed znoszonym wenianym
paszczem, ktry wisia midzy swetrem Toma a kouchem Mary.
Przeglda kieszenie. Haas na grze sta si ju do jednostajny. Jack
znalaz zabrudzon chustk do nosa i p paczki mitwek.
- artujesz sobie ze mnie - powiedzia.
- Aha. artuj.
- Dwie godziny na mrozie i niegu w portkach od smokingu? W
rodku nocy? Brat Nigel pomyli, e zmylam. I co w nich robi?
- azi.
- Gdzie azi, kochanie?
- Nie powiedzia mi.
- A pytaa? - Nie.
- To skd wiesz, e nie wzi takswki?
- Nie mia przy sobie ani grosza. Portfel i drobne zostawi na
grze, w ubieralni, razem z kluczami.
Brotherhood odoy chustk i mitwki do kieszeni paszcza.
- A nie mg znale drobnych w kieszeniach, tu gdzie?
- Nie.
- Skd wiesz?
- On jest bardzo metodyczny w tych sprawach.
- To moe zapaci, jak dojecha na miejsce? - Nie.
- Moe kto po niego podjecha?
- Nie.
- Czemu nie?
- Bo on lubi chodzi. A poza tym by w szoku. To wszystko.
Umar mu ojciec! Nawet jeeli za sob nie przepadali... No i naroso w
nim to wszystko. Napicie, czy jak... Wic poszed sobie. - A kiedy
wrci, objam go, pomylaa. Czuam chd jego policzka, drenie,
gorcy, sodki pot. I znowu go obejm, jak tylko znowu przyjdzie. Mwiam mu: Nie id, dzi nie. Upij si. Oboje si upijmy". Ale
poszed. Mia taki wyraz twarzy... - Zaraz poaowaa, e to
powiedziaa, ale w tej chwili bya na Magnusa tak za, jak na Jacka.
- Jaki wyraz twarzy, Mary? Mia taki wyraz twarzy". Nie bardzo
rozumiem.
- Taki jaki... pusty. Jak aktor bez roli.
- Bez roli? Jego ojciec umar i Magnus zaraz jest bez roli? Co to
ma znaczy, do cholery?
Zaczyna mnie osacza, pomylaa, rozmylnie nie odpowiadajc.
Za chwil poczuj na sobie jego donie, a wtedy poo si i nie bd
si opiera, bo nie sta mnie ju na wicej wymwek.
- Zapytaj Granta - powiedziaa, usiujc sprawi mu przykro. To w kocu nasz nadworny psycholog. On bdzie wiedzia.
Przenieli si do salonu. Brotherhood wyranie na co czeka.
Ona te. Na Nigela, na Pyma, na telefon. Na Georgie i Fergusa, by
zeszli na d.
- Nie za duo tego w siebie wlewasz? - zapyta, nalewajc jej
kolejn szklank whisky.
- Oczywicie e nie. Jak jestem sama, prawie w ogle.
- I bardzo dobrze. To za atwe. A jak pojawi si brat Nigel, ani
kropli, eby si nie domyli.
- Rozkaz, Jack. Jeste jak lubieny ksidz, ktry usiuje wyspi
choby ostatek aski boskiej, mwia mu, patrzc, jak powoli i z
namaszczeniem napenia swoj szklank. Najpierw wino, potem
woda. Teraz oczka w d, kielich w gr i obudna pogawdka z Tym,
ktry ci posa.
- I jest wolny - zauway. - Jestem wolny". Rick nie yje,
Magnus jest wolny. Kolejny freudysta, ktremu nie chce przej przez
gardo sowo ojciec".
- W jego wieku to przecie normalne, e nazywa ojca po imieniu.
A jeszcze bardziej, jeeli nie widzia si z nim od pitnastu lat.
- Podoba mi si, e tak go bronisz - powiedzia Brotherhood. Podziwiam twoj lojalno. Im te si to spodoba. Mnie te nigdy nie
zawioda, wiem o tym.
adna lojalno, pomylaa. Trzymanie gby na kdk w bazie,
eby twoja ona o niczym si nie dowiedziaa.
- I pakaa. Lubisz sobie popaka, co, Mary? Mary pacze,
Magnus j pociesza. Zaraz, zaraz. Przecie Rick to jego tata, nie twj.
Ale u was najwyraniej nastpia zamiana rl: ty opakujesz za niego.
A tak naprawd, kogo? Masz jaki pomys?
- A przynis j z powrotem?
- Tu, do domu? Nie.
- Skd wiesz, e nie?
- Czekaam na niego w holu.
- I zauwaya: aha, nie ma gazety. Powiedziaa sobie: o, nie ma
zwinitej gazety.
- Wyobra sobie, e przypadkiem tak.
- Nic przypadkiem, Mary. Wiedziaa, e musisz to sprawdzi.
Wiedziaa, e wyszed z gazet, i natychmiast zauwaya, e wrci
bez. To nie przypadek. Ty go szpiegowaa.
- Moesz tak sobie myle, jeeli ma ci to sprawi przyjemno.
Rozgniewa si.
- To ty musisz teraz by przyjemniejsza, Mary - powiedzia
gono i powoli. - Za jakie pi minut bdziesz musiaa to wszystko
powtrzy bardzo przyjemnie przed bratem Nigelem. Bo oni dostali
histerii. Bo im ziemia rozstpuje si pod nogami i nie wiedz, co
robi. Dosownie. - Gniew przeszed. Jack by w tym mistrzem. - A
potem, przy pierwszej okazji, przeszukaa mu kieszenie, ale gazety
nie byo.
- Wcale jej nie szukaam. Po prostu zauwayam, e nie ma. I
rzeczywicie nie byo.
- Czsto wychodzi z domu ze star gazet?
- Kiedy musi by na bieco... kiedy potrzebuje w pracy...
Magnus jest sumienny... wtedy bierze ze sob gazet.
- Zwinit?
- Czasem zwinit.
- Czasem przynosi j z powrotem?
- Nie przypominam sobie.
- Zwrcia mu kiedy na to uwag?
- Nie.
- A on tobie?
- Jack, on ma taki zwyczaj. Suchaj, czemu ci zaley, ebymy
si darli na siebie jak stare maestwo?
- Nie jestemy maestwem.
- Zwija gazet i wychodzi. Tak jak dziecko bierze patyk, czy co
takiego. Dla otuchy, nie wiem. Jak mitwki. O, wanie. W kieszeni
mia mitwki. To to samo.
- Zawsze stary numer?
Rozdzia 4
By nie zatraci si w pisaniu, Pym napisa sobie na osobnej kartce
papieru, pisarz musi podchodzi do swego tematu z mioci, nawet
jeeli pisze o sobie.
ycie zaczo si wraz z Lippsie, Tom, a Lippsie pojawia si na
wiele lat przed tob czy kimkolwiek innym i na dugo przed
osigniciem przez Pyma tego, co w Firmie nazywaj gotowoci do
maestwa". Z czasw sprzed Lippsie Pym pamita tylko bezcelow
tuaczk po rnych domach i duo krzyku. A kiedy pojawia si,
wszystko zaczo nagle i nieubaganie pyn w jednym kierunku,
jemu za pozostawao tylko tkwi w odzi i da si nie prdowi. Ten
wesoy strumie pyn od Lippsie do Stokrotki, od Ricka do Jacka,
cho po drodze wi si i dzieli. Od niej zaczo si zreszt nie tylko
ycie, ale i mier, bo tym, co tak naprawd pchno go w w nurt,
bya mier Lippsie, cho nawet nie widzia jej zwok. Wystarczyo,
e wtedy, na szkolnym podwrku, zobaczyli je inni, i Pym odby ca
sw podr, majc przed oczami ten wyimaginowany widok. Nasz
chopczyna przechodzi wwczas przez okres niepewnoci i
egocentryzmu; std jego podejrzenie, e skoro nie widzia jej mierci,
moe wcale nie umara, tylko udaje. Albo e jej mier jest kar dla
niego za wzicie udziau w zabiciu wiewirki w pustym basenie.
Myliwych poprowadzi zezowaty nauczyciel matematyki przezywany
Kruk Corbo. Gdy wiewirka zostaa ju zapdzona do basenu, Corbo
posia tam trzech chopcw uzbrojonych w kije hokejowe. Pym by
jednym z nich. No, Pymciu, przy jej!", zachca Corbo. Pym
zobaczy, e skatowane zwierztko niezdarnie podskakuje w jego
stron, przestraszy si widoku cierpienia i uderzy z caej siy, silniej,
ni chcia. Zobaczy, e wiewirka zatacza uk, lduje pod nogami
innego hokeisty i przestaje si rusza. Zuch Pymcio! Pikny strza!
Nastpnym razem zrb tak ze szkopem!".
Wedug innej wersji caa sprawa moga by zoliw mistyfikacj
bandy Sefton Boyda - to zawsze byo moliwe. Z braku naocznego
widoku Pym zadowoli si wic namiastk, nim w szkole ucich gwar
wywoany tym wydarzeniem, z chaotycznych opisw innych
wytworzy sobie wasne wyobraenie. Lippsie leaa bokiem na
pytach podwrka, tak jakby biega, z praw rk wycignit do mety
i jedn nog wykrzywion w przeciwn stron. Sefton Boyd, bo to on
dokona makabrycznego odkrycia i powiadomi dyrektora podczas
brata, Aarona, i jej ojca architekta. Ale Pym, podobnie jak reszta
wiata, mao przejmowa si w tamtych czasach pogromami i potrafi
jedynie ywi gbok uraz do mioci swego ycia, e w tej
historycznej chwili nie stana na wysokoci zadania.
Wieczorem przyby Muspole. Podjecha do bocznych drzwi,
przywiz nam gotowan kur, placek z rabarbarem i gstym kremem
oraz termos gorcej herbaty. Powiedzia nam, e ju wszystko
pozaatwia, e jutro ju bdzie dobrze. Pym chcia porozmawia z
nim na osobnoci, wic powiedzia: Chod, poka ci kolejk", a
Dorothy zaraz zacza paka, bo komornicy zdyli ju stoczy waln
bitw z miejscowymi sklepikarzami o zajcie mienia i kolejka posza
na pierwszy ogie. Ale pan Muspole i tak poszed z Pymem. Pym
zabra go do szopy i wrczy mu klucz, potem na strych, gdzie ujawni
mu sw tajemnic.
I znowu wszyscy patrzyli, jak pan Roley i pan Muspole mcz si
i poc, adujc szafk z dokumentami na auto Muspole'a. I znw
machali na poegnanie, tym razem panu Muspole'owi, gdy ten
odjeda w swym kapeluszu w sin dal.
Skoro ju zdarzy si upadek, musia nastpi pobyt w czycu, a
w czycu nie byo Lippsie - chyba usiowaa odzwyczai si ode
mnie, uywajc jako pretekstu nieobecnoci Ricka. W czycu
odbywaem wic pokut z Dorothy, Tom, a czyciec znajdowa si tu
niedaleko, za gr - autobusem Ricka byoby to zapewne tylko kilka
przystankw - cho teraz nie jest tam ju tak le, odkd zbudowano
osiedle domkw letniskowych. Czycem bya wic ta sama lesista
dolinka, pena rozpadlin, skarp i wawrzynu, w ktrej poczto Pyma,
czerwone, smagane wiatrem plae bez sezonu, skrzypice hutawki i
podmoke piaskownice, zamknite w dzie wity, a dla Pyma i w dni
powszednie. Czycem by wielki, smutny dom Makepeace'a
Watermastera, Glades, gdzie w suche dni Pymowi nie wolno byo
wychodzi poza otoczony murem sad, a w deszczowe wchodzi na
pokoje. Czycem bya witynia, z ktrej kart historii dawno
wymazano ju Chopcw z Wieczorwki i przeraajce kazania
Makepeace'a Watermastera, i kazania pastora Philpotta, i kazania
wszystkich cio, wujkw i miejscowych filozofw, poruszonych nie
do ez, lecz do sw upadkiem Ricka i znajdujcych atw ofiar w
osobie modego kryminalisty.
niej, jak tylko umia najpikniej, nic nie mogo na duej wywoa jej
umiechu. Noc jczaa, zgrzytaa zbami, a gdy zapalaa wiato,
Pym te budzi si, lea obok niej, myla o Lippsie i przyglda si,
jak Dorothy, nie mruc oczu, wpatruje si w papierow gwiazdk
betlejemsk, ktra suya im za abaur lampki nocnej.
Gdyby Dorothy umieraa, Pym bez wtpienia zajmowaby si ni
tak dugo, jak by byo trzeba. Ale poniewa nie umieraa, ywi do
niej tylko al. Wkrtce mia jej ju serdecznie do; zastanawia si,
czy przypadkiem to nie ona powinna bya pojecha na urlop, czy to
nie Lippsie jest jego prawdziw mam, i e w ogle popeni jaki
straszliwy bd, i e dlatego to wszystko. Kiedy wojna wybucha,
Dorothy nie pocieszya si nawet t doskona wieci. Makepeace
wczy radio, w ktrym Pym usysza, jak kto bardzo uroczystym
gosem tumaczy, e zrobi wszystko, by do tego nie doszo.
Makepeace wyczy radio, a pastor Philpott, ktry akurat przyszed
na podwieczorek, zapyta aonie, gdzie, ach gdzie bdzie pole
bitwy? Makepeace odpar bez zmruenia oka, e to zaley od Boga.
Pym, nie mogc zapanowa nad podnieceniem, tym razem omieli si
poda w wtpliwo jego sowa.
- Ale wujku, jeli to od Boga zaley, gdzie bdzie pole bitwy, to
czemu w ogle dopuszcza do bitwy? Bo jej chce. Przecie by mg nie
dopuci. Ale On nie chce! - I do dzi dnia nie wiem, co Makepeace
uzna za wikszy grzech: kwestionowanie jego wasnych sw czy
wyrokw boskich. Zreszt rozwizanie byo i tak takie samo: zostawi
smarkacza o chlebie i wodzie jak jego ojca.
Jednak najstraszliwszym potworem w Glades by nie gumowaty
wuj Makepeace z rowymi uszkami, lecz zwariowana ciotka Nell w
czerwonych okularach, ktra gonia za Pymem bez powodu,
wymachujc lask i nazywajc go swym kanareczkiem" z powodu
tego swetra, jaki Dorothy udao si, popakujc, wydzierga mu na
drutach. Ciotka Nell miaa dwie laski, bia, eby lepiej widzie, i
brzow, eby lepiej chodzi. Widziaa zreszt wietnie, chyba e
miaa przy sobie bia lask.
- Ju wiem, czemu ciocia Nell tak si chwieje - powiedzia
kiedy Pym do Dorothy w nadziei, e j to rozbawi. - Podejrzaem, e
w szklarni ma ukryt butelk.
Dorothy nie tylko si nie umiechna, ale wrcz przerazia si i
kazaa mu obieca, e ju nigdy nie powie nic takiego. Tumaczya, e
burmistrza. Od tej pory nic na wiecie nie stanie si bez jego woli i
wiedzy. Wyj scyzoryk, otworzy go i unis ostrzem do gry przed
swym odbiciem w lustrze. Zoy przysig, jak krl Artur.
Przysigam na Ekskalibura. Zadwicza dzwonek na obiad, ale nie
by godny, a przy obiedzie nie sprawdzano obecnoci; ju nigdy nie
bdzie godny, sta si niemiertelnym rycerzem. Przez chwil
zastanawia si, czy nie podci sobie garda, ale uzna, e ma do
spenienia zbyt wan misj. Kto ma najlepsz rodzin w szkole? Ja.
Pymowie s morowi, a Ksi Magnus to najszybszy ko na wiecie.
Przycisn policzek do boazerii pachncej kijem do krykieta i
szwajcarskim lasem. W doni wci ciska scyzoryk. Oczy pieky go,
widzia nieostro, dzwonio mu w uszach. Usysza w duszy boski gos,
ktry kaza mu spojrze w d. Gdy to uczyni, zobaczy wyryte na
samym rodku najpikniejszej deski w boazerii inicjay KS - B.
Schyli si, zebra lece u jego stp wirki i wrzuci je do umywalki.
Unosiy si na powierzchni wody, wic wycign korek, ale nadal nie
chciay spyn. Zostawi je wic tam, poszed do sali plastycznej i
dokoczy model dorniera.
Czeka cae popoudnie, pewny, e przecie nic si nie stao. Ja
tego nie zrobiem. Jeeli tam wrc, niczego tam nie bdzie. To
Maggs z trzeciej. To Jameson, on ma zakrzywiony n z Indii,
widziaem, jak wchodzi. To gupek ze wsi, widziaem, jak skrada si
przez park ze sztyletem za pasem, nazywa si Wentworth. Na
wieczornym naboestwie modli si, eby na toalet dla nauczycieli
spada niemiecka bomba. Nie spada. Nastpnego dnia obdarowa
Sefton Boyda swym najwikszym skarbem, misiem koala, ktrego
dosta od Lippsie po operacji lepej kiszki. Na przerwie zakopa
scyzoryk - dzisiaj powiedziabym, e ukry do wykorzystania w czasie
akcji - w mikkiej ziemi za pawilonem do krykieta. Zowrogi gos
sadysty O'Mally'ego dopiero na wieczornym apelu wyczyta pene
imi i nazwisko janie wielmonego pana Kennetha Sefton Boyda.
Nieposiadajcego si ze zdumienia modego arystokrat natychmiast
zaprowadzono do gabinetu pana Grimble'a. Pym przyglda si temu,
rwnie nie posiadajc si ze zdumienia. Czeg mog od niego
chcie, od mojego najlepszego kolegi, waciciela mojego misia?
Zamkny si mahoniowe drzwi, osiemdziesit par oczu, w tym Pyma,
utkwio wzrok w tej piknej, stolarskiej robocie. Pym usysza gos
pana Grimble'a, potem podniesiony i przeczcy gos Sefton Boyda.
Rozdzia 5
ko Frau Bauer byo wskie i niewygodne, czyli wanie takie,
jakie powinno by w bajkach ko sucej. Mary wci leaa na
nim tak, jak j rzuci Brotherhood, zawinita w kodr, z
podwinitymi pod siebie w obronnym gecie nogami, z domi na
ramionach. Ju si z niej zsun, nie czua ju zapachu jego potu i
oddechu. Cigle jednak czua jego ciar na krawdzi ka i co
chwila musiaa sobie przypomina, e wcale si przed chwil nie
kochali, bo dawniej tak wanie za kadym razem zaprowadza
porzdek w swym samczym yciu: siada tak, jak siedzia teraz,
telefonujc czy podliczajc wydatki. Gdzie znalaz magnetofon,
Georgie na wszelki wypadek przyniosa drugi.
Jak na kata, Nigel by malutki, a przy tym niezwykle elegancki:
szyty na miar garnitur w drobne prki, w rkawie jedwabna
chusteczka.
- Popro Mary o dobrowolne zeznanie, dobrze, Jack? powiedzia, jakby takie rzeczy robi co tydzie. - Dobrowolne, ale
oficjalne. I, niestety, moe by uyte i tak dalej. To ju nie zaley
tylko od Bo.
- A niby dlaczego dobrowolne? - odezwa si Brotherhood. Przecie podpisaa lojalk, jak j zwerbowalimy, potem drugi raz, jak
przestaa dla nas pracowa, i trzeci raz, jak wychodzia za Pyma.
Mary, wszystko, co wiesz, jest nasz wasnoci. Niewane, czy co
usyszaa w autobusie, czy widziaa na wasne oczy.
- A ta twoja sympatyczna Georgie bdzie wiadkiem - doda
Nigel.
Mary syszaa swj gos, ale nie rozumiaa zbyt wiele z tego, co
mwia, bo jedno ucho miaa wcinite w poduszk, a drugim
nasuchiwaa porannych odgosw Lesbos przez otwarte okno ich
brzowego domku z tarasem w poowie wzgrza, gdzie wznosio si
Plomari - jazgotu motorowerw, dek, muzyki bouzouki i ciarwek
pncych si pod gr stromymi, krtymi uliczkami. Skowytu
zarzynanych u rzenika owiec i wrzaskw straganiarzy na portowym
targu. Gdy zacisna oczy wystarczajco mocno, widziaa te
pomaraczowe dachy po drugiej stronie ulicy, kominy, sznury z
suszcym si praniem i ogrdki na dachu pene geranium, i dalej nabrzee, dugie molo z migajcym na kocu czerwonym wiatekiem
palcw, ona znowu zaczyna pragn go jak szalona, czyli tak jak on
lubi.
- Ten nowy komitet, Mary - owiadcza Magnus - to najwiksza
gupota, z jak miaem do czynienia, moesz mi wierzy, miaem do
czynienia z wieloma gupotami. To kko dyskusyjne, eby Firma
miaa lepsze samopoczucie, eby mogli powiedzie komu si da, e
tak si kochamy z Amerykanami. Lederer chyba sobie nie wyobraa,
e ujawnimy mu nasz siatk. Zreszt Lederer sam nie daby mi
nazwisk nie tylko swoich agentw, ale nawet swojego krawca,
zakadajc, e w ogle ma agentw i krawca, w co wtpi. Znowu
Brotherhood:
- Czy powiedzia ci, dlaczego Lederer mgby nie chcie mu nic
powiedzie?
- Nie - mwi Mary.
A teraz, dla odmiany, Nigel:
- A moe poda jeszcze jakie argumenty na to, e komitet to
gupota?
- Mwi, e to gupota, mydlenie oczu, bicie piany. Tyle.
Zapytaam o jego kontakty. Odpowiedzia mi, e jego kontakty
wietnie dadz sobie rad i e jeeli Jack si o nie martwi, to niech
przyle kogo na zastpstwo. Zapytaam, co Jack sobie pomyli...
- No wanie, co Jack sobie pomyli? - zapyta Nigel z wielk
ciekawoci.
- Jack te si nie liczy. Nie Jack jest moj on, tylko ty. Firma
powinna ju dziesi lat temu przenie go na emerytur. Mam go w
dupie". Przepraszam, Jack, ale tak powiedzia.
Brotherhood przeszed si po pokoju z rkoma w kieszeniach.
Dotyka zdj nielubnej crki Frau Bauer, przeglda jej pk z
romansidami w mikkich okadkach.
- Mwi co jeszcze o mnie? - zapyta.
- e Jack ma ju za duo na liczniku, e czas harcerzy si
skoczy, e teraz jest inaczej, e Jack sobie nie radzi.
- Jeszcze co? - zapyta Brotherhood.
Nigel opar podbrdek na doni i z uwag oglda czubek jednego
ze swych malutkich, ale wietnie zrobionych butw.
- Nie - powiedziaa Mary.
- A wieczorem wyszed na spacer? Spotka si z S.?
- Poprzedniego dnia.
albo siedzia przy stole w pokoju Toma i pisa. Ale wicej sucha, bo,
jak zawsze twierdzi, niczego tak w yciu nie lubi, jak tego, gdy Mary
zajmowaa si Tomem. Wierzya mu.
- I w ogle nie wychodzi? - zapyta Brotherhood.
- Na pocztku nie. Nie chcia.
- Telefonowa gdzie? - spyta Nigel.
- Do ambasady, eby si zgosi. ebycie wiedzieli, gdzie jest.
- Tak ci powiedzia? - pyta dalej Brotherhood.
- Tak.
- Ale nie bya przy rozmowie? - zapyta Nigel. - Nie.
- Moe syszaa przez cian? - kontynuowa Nigel. - Nie.
- Wiesz, z kim rozmawia? - I jeszcze raz Nigel. - Nie.
Ze swego miejsca na ku Nigel podnis wzrok na
Brotherhooda.
- Ale do ciebie przecie telefonowa, Jack - powiedzia
zachcajco. - Kady lubi tak od czasu do czasu zadzwoni do szefa z
jakiej egzotycznej miejscowoci, nie? Przecie to chyba niemal
obowizek. Dowiedzie si, jak tam kontakty: A jak si ma nasz
stary znajomy, no, wiesz skd?".
Mary przypomniaa sobie, e Magnus okreli kiedy Nigela jako
jednego z nowych ludzi nie z brany. e to jeden z tych idiotw,
ktrzy maj nas nauczy realizmu, jakim kieruj si w Whitehall.
Realizm i Whitehall? Wolne arty.
- Ani razu - odpowiada tymczasem Brotherhood. - Tylko co
chwila przysya mi gupie pocztwki z napisem Dziki Bogu, Ciebie
tu nie ma" i podawa aktualny adres.
- Kiedy znowu zacz wychodzi? - zapyta Nigel.
- Kiedy Tom przesta gorczkowa - odpara Mary.
- Po tygodniu? - podsun Nigel. - Dwch?
- Wczeniej.
- Opowiadaj - powiedzia Brotherhood.
By wieczr, chyba czwartego dnia w Atenach. Gdy Tomowi
twarz wreszcie sklsa, Magnus zaproponowa, e z nim zostanie, a
ona niech idzie na zakupy, troch si rozerwie. Ale Mary nie miaa
ochoty sama zapuszcza si w miasto o tej porze, wic na zakupy
poszed Magnus, a Mary miaa pj nastpnego dnia przed
poudniem do ktrego z muzew. Wrci koo pnocy, okropnie
zadowolony z siebie. Opowiada, e pozna cudownego agenta
Rozdzia 6
Angli Pyma spowija ciemny deszcz od morza. Pym szed
ostronie. Zapada wieczr. Pisa dzi duej ni kiedykolwiek w
yciu; teraz by pusty, bezbronny i wystraszony. Rozleg si ryk
syreny, jeden krtki, dwa dugie, pewnie z latarni morskiej albo
statku. Przystan pod latarni i w jej wietle popatrzy na zegarek.
Zostao sto dziesi minut, miny pidziesit trzy lata. Podium dla
orkiestry jest puste, na boisku do gry w kule stoi woda. A wystawy
sklepikw wci zalepione s upstrzonym przez muchy celofanem,
ktry mia chroni je przed socem lata.
Poda drog poza miasteczko. W pasmanterii Blandy'ego kupi
plastikow peleryn. Dobry wieczr, panie Canterbury, czym mog
suy?". Deszcz stuka teraz w kaptur jak w blaszany dach. Pod
peleryn nis zakupy dla panny Dubber: bekon od Aitkena, tylko
niech kroi najwyej na pitce, jak czowiek nie uwaa, zaraz tnie
grubiej. A Crosse'owi prosz powiedzie, e w zeszym tygodniu trzy
pomidory sprzeda mi zgnie, nie nadpsute, tylko kompletnie zgnie.
Niech mi je teraz wymieni, bo jak nie, to ju nigdy nic u niego nie
kupi. Pym wypeni jej polecenia co do joty, cho nie tak napastliwie,
jak by sobie tego yczya, poniewa i Crosse, i Aitken otrzymywali od
niego cile utajnione dotacje, by obcia pann Dubber tylko
poow nalenoci. Ponadto w biurze podry Farwaya zdoby
szczegy wycieczki po Woszech klubu seniora, ktra za sze dni
odlatywaa z Gatwick. Wpad na pomys, by zatelefonowa do jej
kuzynki Melanie z Bognor. Jeeli powiem, e zapac te za Melanie,
panna Dubber ju na pewno nie odmwi.
Jeszcze a sto sze minut. Miny dopiero cztery. Ju nie
pamita o pannie Dubber i jej kuzynce Melanie. Z niezliczonych
wspomnie, ktre cisn si mu do gowy, Pym wybiera to o
Waszyngtonie i balonie. Mielimy rne, najbardziej zwariowane
sposoby komunikowania si, ale z tym balonem to ju bya przesada.
Chciae sobie pogada, ja nie chciaem si z tob spotka, bo akurat
dostaem pietra i postanowiem udawa przed sob, e nie istniejesz.
Ale ty si z tym nie pogodzie, co zreszt byo do przewidzenia. eby
mnie przekabaci, wypucie nad dachy Waszyngtonu may, srebrny
balon na wodr, Tom czasem dostaje takie za darmo w supermarkecie.
I kiedy obaj prowadzilimy nasze samochody na dwch rnych
kocach miasta, powiedziae mi, e jestem gupi, e tak ci traktuj.
Rozdzia 7
Pi lat temu Jack Brotherhood zastrzeli swojego labradora. Pies
lea w swym koszyku, obolay i drcy; Jack najpierw da mu
tabletki, ale pies je zwrci i w efekcie nie do, e cierpia, to jeszcze
si wstydzi, bo zabrudzi dywan. Wtedy Jack zaoy wiatrwk i
wzi strzelb, ktr trzyma w kcie przy drzwiach. Pies patrzy na
niego jak na zbrodniarza, bo ju wiedzia, e jest zbyt chory, by i z
panem na polowanie. Jack kaza mu wsta, ale pies by za saby. Jack
krzykn: Szukaj!", pies dwign si na przednie apy i zaraz opad,
z bem gupio sterczcym znad koszyka. Mczyzna odoy strzelb,
wzi z garau opat i wykopa d w polu za domem, troch wyej, z
niezym widokiem na ujcie rzeki. Potem zawin psa w sw ulubion
tweedow marynark, zanis go tam i strzeli mu w ty gowy,
roztrzaskujc rdze krgowy na samym karku. Gdy byo po
wszystkim, usiad przy psie z poow butelki whisky. Siedzia tak,
pki cay nie przemk od rosy. Doszed do wniosku, e to bya
najlepsza mier, jak mona sobie wyobrazi na tym wiecie, na
ktrym tak trudno o dobr mier. Nie pooy tam kamienia ani nie
postawi skromnego drewnianego krzya, ale za to zorientowa
miejsce wzgldem wiey kocielnej, starej wierzby i wiatraka, i za
kadym razem, gdy tamtdy przechodzi, zdawkowo pozdrawia psa w
myli - i chyba nigdy w yciu nie posun si dalej w myleniu o yciu
pozagrobowym. A do tego niedzielnego poranka, gdy prowadzi
samochd przez puste boczne drogi w Berkshire i patrzy, jak soce
zaczyna unosi si zza wzgrz. Jack ma ju za duo na liczniku", tak
to okreli Pym. Firma powinna ju dziesi lat temu przenie go na
emerytur".
A ciebie ile lat temu, chopaczku? - pomyla. Moe dwadziecia?
Trzydzieci? Ile ty masz na liczniku? Ile to kilometrw filmu zdye
zawin w gazet? Ile ton gazet wrzuci do skrzynek na listy albo
przez mur cmentarza? Ile nasuchae si Radia Praga, pochylony nad
ksikami szyfrw?
Opuci okno. Rozpdzone powietrze pachniao kiszonk i
dymem palonego drewna. Brotherhood pochodzi ze wsi, jego
przodkowie byli Cyganami i duchownymi, gajowymi, kusownikami,
piratami. Gdy poranny wiatr owiewa mu twarz, znw stawa si
maym obdartusem, ktry kiedy galopowa na oklep na koniu panny
Sumner przez park jej posiadoci i dostawa za to potem nieze lanie.
- Tata robi bardzo wane rzeczy, ale nie wolno mu o tym mwi.
Robi to dla kraju.
- I dla ciebie - doda Tom.
- Duo z tego, co robi, w ogle nigdy nie bdzie ujawnione.
- A mama wie?
- Oglnie tak. Ale konkretnie nic. Wic jeli kiedykolwiek mogo
ci si wydawa, e tata kamie albo e nie chce o czym mwi,
moesz by pewien, e to dlatego. Na pewno ciko mu z tym y.
Wszystkim nam jest ciko. Tajemnica to ciki obowizek.
- Czy to niebezpieczne? - zapyta Tom.
- Czasem tak. I dlatego dostaje ochron. Na przykad chopcy na
motocyklu, ktrzy jed za nim po Grecji i zawsze siedz tam, gdzie
mieszka.
- Widziaem ich! - podnieci si Tom.
- Albo wysocy, chudzi faceci z wsami, ktrzy podchodz do
niego na meczach krykietowych...
- Takiego te widziaem! Mia somkowy kapelusz!
- A czasem to, co robi, jest a tak tajne, e tata musi znikn
cakiem, i wtedy nawet ochrona nie wie, gdzie moe by. Ja,
oczywicie, wiem, ale nikt inny. Wic jeeli ten inspektor, albo
ktokolwiek inny, znowu do ciebie przyjedzie lub odwiedzi pana
Cairda, musisz powiedzie mu wszystko, co wiesz, i zaraz potem
skontaktowa si ze mn. Dam ci specjalny numer, i z panem Cairdem
te osobno porozmawiam. Twojemu tacie trzeba pomaga. Wic mu
pomoemy.
- Bardzo si ciesz - powiedzia Tom.
- No dobra. Aha, a ten list, ktry do ciebie napisa, ten taki dugi?
Czy pisa w nim o takich sprawach?
- Nie wiem, bo jeszcze go tak do koca nie przeczytaem. Duo
tam byo o scyzoryku Sefton Boyda i pisaniu czego w toalecie dla
nauczycieli.
- A kto to jest Sefton Boyd?
- Taki jeden u nas w szkole. Kolega.
- Taty te?
- Nie, tata kolegowa si z jego tat, bo obaj chodzili do tej samej
szkoy.
- A co zrobie z listem?
- Moe.
- Moe to za mao. Pytam si, Jack. Znajd go? Ty go
znajdziesz?
Nagle wadcza, rozkazujca. Wyja mu z doni szklank i dopia
zawarto. Brotherhood patrzy, jak przechylia si przez krawd
ka i szukaa w torebce papierosa. Podaa mu zapaki, zapalia.
- Brammel zapdzi do roboty tumy ludzi - powiedzia, wci
przygldajc si jej badawczo. - Moe kto co wygrzebie. Nie
wiedziaem, e palisz, Kate.
- Nie pal.
- I z przyjemnoci stwierdzam, e picie te niele ci idzie.
Nigdy nie widziaem, eby tyle wlaa w siebie na jeden raz. Tego
jestem pewny. Kto ci tego nauczy?
- A co, nie wolno?
- Wolno, wolno. Tylko dlaczego? Bo ty chcesz mi co
powiedzie, no nie? Co, co mi si chyba nie spodoba. Przez chwil
pomylaem, e moe szpiegujesz dla Bo. e chcesz mi wyci numer.
Ale zaraz pomylaem: Nie, ona tylko usiuje mi co powiedzie. Chce
mi co wyzna, jaki may, intymny sekrecik.
- On kama.
- Kto, kochanie?
- Magnus.
- Aha, Magnus? Magnus kama? Na jaki temat?
- Przytul mnie, Jack.
- Akurat ci przytul. - Odsun si od niej i wtedy zobaczy, e
to, co uzna za but, byo stoick, rozpaczliw rezygnacj. I z tym
wyrazem twarzy patrzya mu smutno prosto w oczy.
- Kocham ci, Kate" - odezwaa si. - Jak si to wszystko
skoczy, oeni si z tob i bdziemy y dugo i szczliwie".
Brotherhood odebra jej papierosa i sam si zacign.
- Rzuc Mary. Wyjedziemy, zamieszkamy za granic. We
Francji, w Maroku, gdzie zechcesz". Telefony z drugiego koca
wiata: Dzwoni, eby ci powiedzie, e ci kocham". I kwiaty z
bilecikami Kocham Ci". Liciki, karteluszki wetknite w co albo
pod drzwi, cile tajne, tylko dla mnie. Mam do gdybania, Kate.
Czas przej do czynw. Tylko Ty moesz mi pomc. Kocham Ci,
M."
Brotherhood wci czeka.
Rozdzia 8
Tutaj moja pami robi si bardzo selektywna, Jack. Bardziej ni
zwykle. Mam go na celowniku, ty pewnie zreszt ju te. Ale i ciebie
mam na celowniku. Wszystko, co nie jest zwizane z ktrym z was
dwch, zostawiam teraz za sob jak krajobraz widziany przez okno
pocigu. Mgbym przecie odmalowa ci nieprzyjemne rozmowy
Pyma z biednym panem Bertlem, w ktrych mody czowiek
zapewnia go, zgodnie z instrukcjami Ricka, e czek jest ju w drodze,
e wszystko zaatwione, e nikt na tym nie straci, i e tata zaraz
przedstawi ofert kupna hotelu. Albo moglibymy pomia si troch
z Pyma, zakadnika rosncej gry niezapaconych rachunkw,
trawicego noce i dnie w pokoju hotelowym, marzcego o
alabastrowym ciele Eleny Weber, odbitym w licznych a cudownych
pozach w lustrach przymierzalni berneskich sklepw, wciekego na
siebie za wasn niemiao, utrzymujcego si przy yciu
kradzionymi niadaniami kontynentalnymi, podpisujcego kolejne
wekselki i czekajcego na telefon. Ale telefon nie dzwoni. Gdy Pym
prbowa sam telefonowa, w suchawce rozlega si tylko wilczy
skowyt.
Prbowa porozmawia z Sydem, ale udao mu si poczy tylko
z Meg, ta za miaa dla niego rad podobn do tej, jakiej udzielia mu
E. Weber: Lepiej sied tam, gdzie jeste, kochanie", powtarzaa
tonem kogo, kto wie, e jest podsuchiwany. Tu ostatnio zrobio si
bardzo gorco, niejeden niele si poparzy". A gdzie Syd?". Syd si
chodzi, kochanie". Wreszcie, pewnego niedzielnego popoudnia, gdy
w hotelu panowaa boga cisza, Pym spakowa swe nieliczne manatki i
z dusz na ramieniu wykrad si na zewntrz schodami dla personelu i
znalaz si nagle w zupenie obcym miecie - byo to jego pierwsze, i
najatwiejsze, potajemne ulotnienie si z miejsca akcji.
I mgbym dalej opisywa ci Pyma jako biednego, maego
emigranta, cho posiada przecie wany angielski paszport, nie
godowa i w sumie rzadko brakowao mu dobrego sowa. Prawda, e
zatrudnia si w wytwrni wiec kocielnych, zamiata kocioy,
toczy beczki z piwem w browarze i rozpakowywa dywany u starego
Ormianina, ktry wci usiowa swata go ze swoj crk i w sumie
nie byoby to pewnie najgorsze wyjcie, bo dziewczyna bya pikna,
wci wzdychaa i upozowywaa si malowniczo na kanapie; Pym
jednak by zbyt ukadny, by skorzysta z tego zaproszenia. Cokolwiek
Manna spynie w niego jak prd z gniazdka. Nic takiego nie poczu,
ale entuzjazm Axela mg wystarczy za dwch.
- Dotkne go, sir Magnusie! Pobogosawi ci! Jeste
niemiertelny!
Przez tydzie udao im si zaoszczdzi akurat tyle pienidzy, by
pojecha pocigiem do Davos, mekki chorych dusz Manna.
Podrowali w ubikacji. Pym sta, Axel, w berecie na gowie, siedzia
cierpliwie na sedesie. Gdy do drzwi zapuka konduktor i
wywrzeszcza swoje Alle Billette bitte, Axel wyda z siebie
dziewczcy jk zawstydzenia i wysun przez drzwi ich wsplny bilet.
Pym czeka, wbijajc wzrok w cie ng konduktora. Czu, e
konduktor pochyla si, potem usysza, e stka, prostujc si. Dobieg
go szczk konduktorskiego dziurkacza, jakby pkay jego wasne
nerwy, i w kocu skasowany bilet pojawi si z powrotem w
uchylonych drzwiach. Cie znikn. Czyli tak si tu dostae, pomyla
z podziwem Pym, gdy w milczeniu ciskali sobie donie. Czyli takie
s te twoje sztuczki, dziki ktrym znalaze si w Szwajcarii. Tego
wieczoru w Davos Axel opowiedzia Pymowi ze szczegami o swej
koszmarnej wdrwce z Karlsbadu do Berna. Pym by z tego taki
dumny, e natychmiast uzna Tomasza Manna za najwikszego
pisarza wiata.
Drogi Ojcze! - pisa radonie tu po powrocie na poddasze. - Jest
mi tu teraz naprawd wspaniale, a w dodatku ucz si wielu wanych
rzeczy. Nie masz pojcia, jak bardzo przyday mi si twoje wiate
rady i jaki jestem Ci wdziczny, e wysae mnie na studia do
Szwajcarii. Dzi poznaem prawnikw, ktrzy wiedz bardzo duo o
yciu we wszystkich jego aspektach. Jestem pewny, e znajomo z
nimi bardzo przyda mi si w pniejszej karierze.
Droga Belindo! Zareagowaem i jest ju znacznie lepiej.
Tymczasem bye te ty, Jack, prawda? Jack - inny bohater
wojenny, Jack - drugie p mojej gowy. Opisz ci, kim bye, bo mam
wraenie, e nasze wspomnienia nie dotycz ju jednej i tej samej
osoby. Opisz ci, kim bye dla mnie i co ja dla ciebie zrobiem.
Opisz to najlepiej jak potrafi, bo znowu mam wtpliwoci, czy tak
samo interpretujemy te same wydarzenia i postacie - bardzo due
wtpliwoci. Dla ciebie Pym by kolejnym modocianym kontaktem,
misem armatnim w prywatnej armii Jacka Brotherhooda,
wierzchowcem nieokieznanym jeszcze, niewytresowanym, ale ju z
- Konkretnie.
Pym zacz wylicza i prdzej czy pniej musia powiedzie o
Marksie, Engelsie i innych widmach. Brotherhood wszystko
zapisywa. Zapyta, kim by Duhring w yciu prywatnym.
Potem pyta te o zwyczaje Axela. Pym powiedzia, e lubi
cygara, wdk, czasem kirsch. O whisky nie wspomnia.
Brotherhood przeszed do ycia seksualnego Axela. Odrzucajc
wasne ograniczenia w tym wzgldzie, Pym powiedzia, e jest
mieszane.
- Co to znaczy? - zapyta Brotherhood.
Pym stara si jak mg, cho o yciu seksualnym Axela wiedzia
jeszcze mniej ni o swoim - poza tym, e jakkolwiek przybierao ono
form, Axel mia w tej dziedzinie znacznie mniej kompleksw ni
Pym.
- Czasem przychodz do niego dziewczyny - powiedzia
niedbale, jakby dajc do zrozumienia, e to robi kady. - Zwykle co
lepsze z Cosmo. Gotuj mu, sprztaj mu pokj. Mwi o nich moje
Marty". Z pocztku mylaem nawet, e chodzi o tego hiszpaskiego
komunist.
Najdroszy Ojcze! - napisa tego samego wieczoru Pym, siedzc
samotnie i cierpic w swym pokoiku na poddaszu. - Czuj si
wietnie, w gowie a mi wiruje od zaj i wykadw, cho tskni za
Tob jak zawsze. Tyle tylko, e ostatnio zawiodem si na jednym
koledze.
Jak ten Pym uwielbia Axela kilka nastpnych tygodni! To znaczy
najpierw, jeden dzie, moe dwa, mia do niego takie pretensje, e nie
chcia go widzie na oczy. Mia do niego pretensje o wszystko, nawet
o jego obecno po drugiej stronie kaloryfera. Traktuje mnie
protekcjonalnie. Kpi z mojej niewiedzy, nie zauwaa moich zalet.
Zarozumiay Niemiec, bardzo dobrze, e Jack ma go na oku. Pym
mia pretensje o listy przychodzce do Axela, a najbardziej chyba o te
jego Marty" wspinajce si do pokoju Axela na paluszkach jak
kapanki jakiego bstwa i odchodzce potulnie dwie godziny pniej.
Rozpustnik. Zboczeniec. Zawraca im w gowach, tak samo jak mnie
zawrci. Pym zacz prowadzi szczegowy dziennik tych zdarze,
by mie czym pochwali si przed Brotherhoodem. Duo czasu
spdza w bufecie trzeciej klasy, wodzc rozmarzonym wzrokiem za
Elisabeth. Jednak te prby odseparowania si od Axela nic nie day -
Rozdzia 9
Brotherhood zdy ju si wykpa, ogoli, zaci i woy
garnitur. Wysucha te dziennika BBC, potem przeczy si na
Deutsche Welle", bo czasem dziennikarze zagraniczni dowiadywali
si o czym, o czym ich angielscy koledzy posusznie milczeli. Tym
razem jednak w wiadomociach nie byo nic o wyszym oficerze
brytyjskiej Secret Service, przechadzajcym si bez celu po ulicach
Londynu - albo Moskwy. Brotherhood przetkn grzank z
marmolad, odby par rozmw telefonicznych, ale wygldao na to,
e midzy szst a sm rano w Anglii nie pi tylko on. W zwyky
dzie poszedby przez park do Centrali i posiedziaby par godzin nad
raportami z nocy, przygotowujc si do naboestwa w wityni Bo o
dziesitej. A co tam sycha na froncie wschodnim w ten deszczowy
poranek?", zapytaby Bo artobliwie namaszczonym tonem, gdy
przyszaby kolej na Jacka, po czym zalegaby pena respektu cisza, w
ktrej wielki Jack odczytaby szefowi swoje sprawozdanie. Par
interesujcych detali od Congera na temat wymiany handlowej w
RWPG za zeszy rok, Bo. Ju posaem kopie do Ministerstwa Skarbu.
Poza tym sezon ogrkowy. Kontakty wyjechay na wakacje, wrg
te".
Ale to nie by zwyky dzie, a Brotherhood nie by ju wielkim
mistrzem tajnych operacji, bo tak zawsze przedstawia go Bo oficerom
cznikowym bratnich zachodnich sub. Teraz Brotherhood by
gwnym aktorem najnowszego potwornego skandalu; gdy chwil
pniej wychodzi na ulic, jego szybkie spojrzenie byo szczeglnie
czujne. sma trzydzieci. Najpierw ruszy na poudnie przez Green
Park, jak zawsze szybkim krokiem, moe nawet odrobin szybszym,
by tajniacy Nigela, jeli go ledzili, musieli albo przej w galop, albo
wezwa kogo, eby przej go od przodu. Deszcz, ktry pada ca
noc, teraz usta, ale nad stawkami i wierzbami wci unosia si ciepa
niezdrowa mga. Gdy dotar do Mall, zatrzyma takswk i kaza si
wie na Tottenham Court Road. Tam znowu chwil szed, nim wzi
inn takswk do Kentish Town. Celem je - go podry byo szare
wzgrze upstrzone wiktoriaskimi willami. U stp wzgrza domy
byy jeszcze do zaniedbane, broniy si przed dzikimi lokatorami
elaznymi kratami. Ale wyej volun i wieo wprawione nowoczesne
okna wiadczyy o przynalenoci swych wacicieli do porzdnej
klasy redniej; kiszkowate ogrdki za willami pyszniy si
mimo to jej uroda i tak wychodzia na jaw, brzydota spadaa z niej jak
le zaoona maska.
- Oni ju tu byli, Jack, jeeli nie wiesz - powiedziaa. - I to o
dziesitej wieczr. Czekali na nas pod drzwiami, kiedy wrcilimy ze
wsi.
- Jacy oni"?
- Nigel, Lorimer i jeszcze jacy dwaj. Oczywicie, sami faceci.
- Powiedzieli, po co przyszli? - pyta dalej Brotherhood, ale tu
przerwa mu Paul.
Na Paula nie sposb byo si gniewa. Nawet gdy chcia by
niemiy, umiecha si tak mdrze przez kby dymu z fajki.
- Zaraz, zaraz, Jack. - Wyj fajk z ust i opuci j w d, e
przypominaa mikrofon. - Co to ma by? Przesuchanie o
przesuchaniu? Dobrze wiesz, Jack, e twoja organizacja jest
niekonstytucyjna, nawet przy tym rzdzie.
- Pewnie nie wiesz, e Paul duo pisa o cigej rozbudowie
organizacji paramilitarnych za rzdw konserwatystw - powiedziaa
Belinda, silc si na nieuprzejmo. - Wiedziaby o tym, gdyby ci si
chciao czyta Guardiana", no tylko e tobie si nie chce. Na ostatni
artyku dali mu ca stron.
- Czyli, krtko mwic, odpieprz si, Jack - dokoczy Paul
rwnie uprzejmie.
Brotherhood umiechn si. Paul te. Do salonu wtoczy si
leniwie stary owczarek angielski, ktry zaleg u stp Jacka.
- A czekaj, nie chcesz zapali? - zapyta Paul, zawsze czuy na
potrzeby innych. - Belinda niestety nie pozwala tu pali petw, ale
moe jointa, jeeli jeste na godzie?
Brotherhood wycign z kieszeni paczk swoich wstrtnych
papierosw. Zapali.
- Sam si odpieprz, Paul - powiedzia spokojnie.
Paul osign szczyt bardzo wczenie w yciu. Ju dwadziecia
lat temu pisa dobrze zapowiadajce si sztuki dla awangardowych
teatrw. I nadal je pisa. By wysoki, ale na szczcie niezbyt
atletyczny. Dwukrotnie - przynajmniej z tego, co wiedzia
Brotherhood - usiowa dosta si do Firmy, i za kadym razem
spotyka si ze stanowcz odmow. I to nawet bez udziau Jacka.
- Jeli chcesz wiedzie, przyszli tu, bo sprawdzali Magnusa na
jakie wysokie stanowisko - wyrzucia z siebie Belinda jednym tchem.
- Tylko tyle?
- I e zawsze mia sobie za ze, e ze mn si oeni. Ale teraz
pogodzi si z tym, zrozumia siebie. I kocha mnie za to, e tak si
staraam. I dzikuje. - To wszystko?
- Dzikuj. Dzikuj za wszystko. I przebacz mi to co ze". I
odoy suchawk.
- Opowiedziaa to wszystko Nigelowi?
- Czemu cigle mnie o to pytasz? Uznaam, e to nie jego interes.
Nie chciaam opowiada im, e upi si i wydzwania po nocy do byej
ony, wanie kiedy oni chc go awansowa. Dobrze im tak za to, e
mi nakamali.
- O co jeszcze pyta Nigel?
- Potem ju o zwyke sprawy. Czy kiedykolwiek miaam powd
przypuszcza, e Magnus moe mie sympatie prokomunistyczne?
Powiedziaam, e moe troch komunizowa w Oksfordzie. Nigel
powiedzia, e o tym wiedz. Powiedziaam mu, e przecie pogldy
polityczne w czasie studiw nie maj wikszego znaczenia, i Nigel
zgodzi si ze mn. Czy kiedykolwiek zachowywa si dziwnie? Czy
by niezrwnowaony? Czy pi? Czy wpada w depresj?
Powiedziaam, e nie. Nie uwaaam, e jedna rozmowa na rauszu to
alkoholizm, zreszt nawet gdybym tak uwaaa, nie wygadaabym si
z tym przed czterema facetami z jego pracy. Chciaam go chroni.
- Powinni byli lepiej ci pozna, Belindo - rzek Brotherhood. Suchaj, a ty by daa mu to stanowisko?
- Jakie stanowisko? Mwie, e nie chodzi o to? - spytaa ostro,
bo nagle i poniewczasie znw zacza go podejrzewa o dwulicowo.
- No, ale gdyby chodzio. Czy powierzyaby mu wane,
odpowiedzialne stanowisko?
Umiechna si. Bardzo licznie si umiechna.
- Przecie mu powierzyam. Przecie wyszam za niego.
- Teraz zmdrzaa. Teraz te by mu powierzya?
Zacza gniewnie obgryza paznokie. Taka ju bya - potrafia
zmieni nastrj w jednej chwili. Brotherhood czeka, ale si nie
doczeka, wic zada nastpne pytanie:
- A nie pytali ci przypadkiem o Graz?
- O Graz? To znaczy o czasy, kiedy by w wojsku? Nie artuj, O
tak zamierzche czasy w ogle nie pytali.
zauway, czy nie. Lederer syszy jego pomruk, sranie w bani", ale
nic wicej, bo Artelli postanowi mimo wszystko mwi dalej.
- Jednak naszym najwaniejszym odkryciem byo okrelenie
rodzaju stosowanego szyfru. Gdy tylko domylilimy si, e mamy do
czynienia ze starym systemem, natychmiast zastosowalimy inne
metody analizy. W kocu nikt od razu nie szuka maszyny parowej pod
mask cadillaka. Postanowilimy sprbowa odczyta te transmisje,
zakadajc, e s przeznaczone dla osoby szkolonej jaki czas temu,
ktra nie chce lub nie moe przechowywa nowszych materiaw
szyfrowych. Zaczlimy szuka prostszych kluczy. A szczeglnie
dowodw na to. e ten konkretny szyfr oparty jest na jednym, nie
losowym tekcie.
Jeeli kto z obecnych wie, o co chodzi, to wietnie si z tym
kryje, myli sobie Lederer.
- I natychmiast zaczlimy dostrzega pewne prawidowoci. Na
razie mamy jeszcze troch za duo niewiadomych, ale prawidowoci
te istniej. I s typu jzykowego. Moe to by fragment z Szekspira.
Albo, rwnie dobrze, hotentocka koysanka. Ale zaczynamy widzie
pewien wzr oparty na cigym, analogowym tekcie. Tekst ten
stanowi podstaw szyfru. I zaczynamy wyczuwa - cho moe jest w
tym troch mistyki - e tekst ten jest czym wanym dla obu stron.
Brakuje nam tylko jednego: jednego sowa. Najlepiej pierwszego, ale
niekoniecznie. Potem zidentyfikowanie reszty tekstu bdzie tylko
kwesti czasu. A wtedy uda nam si odczyta dosownie kad z tych
transmisji.
- Ale kiedy? - mwi Mountjoy. - Pewnie na pocztku lat
dziewidziesitych.
- Moe. A moe dzi w nocy.
Nagle staje si jasne, e Artelli wie wicej, ni mwi. e to ju
co wicej ni hipoteza. Pierwszy reaguje Brotherhood.
- Czemu dzi w nocy, a nie na pocztku lat dziewidziesitych?
- Bo z tymi czeskimi transmisjami dzieje si w tej chwili co
bardzo dziwnego - owiadcza z umiechem Artelli. - Wysyaj na
olep byle co. Wczoraj wieczr Radio Praga nadao na cay wiat
prob o kontakt ustami nieistniejcego profesora. Zupenie jak
woanie o pomoc do kogo, z kim mona si porozumie ju tylko
sownie. Przez ca dob wysyaj SOS - choby std, z ich ambasady.
Od czterech dni wplataj sygnay w programy waszej BBC. Wyglda
- Czy mona wiedzie, kiedy dostalicie wiadomo z Aten? pyta Brotherhood, ktry najwyraniej uczepi si czasu.
- Dziesi dni temu - mwi Lederer.
- Co dugo zajo wam poinformowanie nas o tym.
W gniewie Wexlerowi szybciej przychodzi znajdowa sowa:
- Spokojnie, Jack. Po prostu nie chcielimy przedwczenie was
niepokoi kolejnym wykreowanym przez komputer zbiegiem
okolicznoci. - Po czym do Lederera, swego chopca do bicia: - Na co
czekasz, do cholery?
Dziesi dni temu: Lederer siedzi w pokoju cznoci placwki w
Wiedniu. Jest noc. Musia wymwi si lekk gryp od dwch
zaprosze na koktajl party i jednego na kolacj. Przed chwil
telefonowa do Bee, pozwoli jej usysze podniecenie w swym gosie
i o mao co nie popdzi do domu, eby jej wszystko opowiedzie. W
kocu wczeniej czy pniej zawsze o wszystkim jej mwi, czasem
nawet troch koloryzowa, jeeli akurat nic si nie dziao. Ale
opanowa si. Dalej stuka w klawisze, cho palce sztywniej mu z
zimna z samego tylko napicia. Najpierw wyciga zapis ostatnich
wyjazdw Pyma i ustala niemal natychmiast, e i w Salzburgu, i w
Linzu byt dokadnie wtedy, gdy bawi tam Petz alias Hampel.
- W Linzu te? - przerywa ostro Brotherhood. - Te.
- I co, znowu go tam ledzilicie, wbrew naszym ustaleniom? Nie, nie ledzilimy Magnusa w Linzu. Kazaem mojej onie, Bee,
zatelefonowa do Mary Pym. Informacj o wyjedzie jej ma do
Linzu uzyskalimy ze zwykej rozmowy obu pa.
- A moe on wcale nie pojecha do Linzu, tylko tak powiedzia
onie?
Lederer uprzejmie przyznaje, e owszem, to moliwe, ale te i
bez znaczenia w obliczu doniesienia z Langley z tego samego dnia.
Lederer odczytuje teraz ten tekst sanhedrynowi wywiadu anglo amerykaskiego:
- To trafio na moje biurko w pi minut po informacji o pobycie
Pyma w Linzu. Cytuj: Petz - Hampel jest te znany jako Jerzy
Zaworski, urodzony w 1925 roku, w Karlsbadzie, zachodnioniemiecki
dziennikarz pochodzenia czeskiego, ktry w latach 1981 - 1982 odby
dziewi legalnych podry do Stanw Zjednoczonych".
- Piknie - mruczy pod nosem Brammel.
Rozdzia 10
Jasno znw powoli ogarniaa Pyma, gdy wsuchiwa si w
liczne gosy przemawiajce w jego umyle. By krlem, pomyla.
Patrze z aprobat na dziecko, ktrym jestem. Kocha jego wady i
pragnienia, litowa si nad jego naiwnoci.
Jeeli jakikolwiek okres w yciu Pyma by doskonay, to chyba
ten, w ktrym sprawdziy si rwnoczenie wszystkie wersje jego
biografii, gdy zaczy wietnie wspgra ze sob i gdy wydawao mu
si, e ju nigdy niczego mu nie zabraknie: lata spdzone na
uniwersytecie w Oksfordzie, dokd posa go Rick, by wrci stamtd
jako sdzia Sdu Najwyszego, a wic jako jeden z Panw Krlestwa.
Obaj kumple, ojciec i syn, znw znaleli wsplny jzyk. Podczas
kilku ostatnich miesicy Pyma w Bernie po znikniciu Axela nastpia
gwatowna intensyfikacja ich korespondencji. Pani Ollinger teraz
prawie si do Pyma nie odzywaa, jej ma coraz bardziej
absorboway sprawy w Ostermundigen, wic Magnus wczy si
samotnie ulicami miasta, troch tak jak na pocztku pobytu. Za to w
nocy, gdy z drugiej strony ciany nie dochodzi aden odgos, Pym
pisa dugie, szczere i czue listy do Belindy i do swej jedynej ostoi,
Ricka. Jego atencje sprawiy, e odpowiedzi Ricka nabray
ozdobniejszego, niemal kwiecistego stylu. Dawno min czas
niepokojcych wieci z angielskiej prowincji - teraz korespondencja
odbywaa si na lepszym papierze o ustabilizowanych i piknie
brzmicych nagwkach. Najpierw Przedsibiorstwo Wielobranowe
Richard T. Pym" z Cardiff powiadomio go, e Chmury Zej Passy
rozwiay si Wreszcie dziki Boej Opatrznoci, ktr mona opatrzy
popularnym wwczas komplementem morowa". W miesic pniej
Pym i S - ka, Przedsibiorstwo Finansowo - Inwestycyjne z
Cheltenham dodao, e podejmowane s pewne Kroki w Celu
Zabezpieczenia przyszoci Pyma tak, by ju nigdy niczego mu nie
brako. Wreszcie welinowa, zadrukowana kartka o niemal krlewskiej
elegancj miaa przyjemno zawiadomi, i w wyniku Mergeru
dokona - nego ku Oboplnej Korzyci, obie wspomniane firmy stay
si czci spki Pym Inwestycje Majtkowe (Nassau), londyski
adres Park Lane W.
Jack Brotherhood i Wendy zaprosili Pyma - na koszt Firmy na
poegnalne fondue; przysza te Sandy, Jack obdarowa Pyma dwiema
butelkami whisky i wyrazi nadziej, e cieki ich jeszcze kiedy si
si z niego jak sygnay dymne. Kto musi czyci to szambo, stary gwat niech si gwatem odciska, rozumiesz - no chyba e nam nie
przeszkadza, e kto zabierze nam nasz statek - ale mnie to akurat
przeszkadza". Ta ostatnia uwaga bya najwyraniej szczeglnie
osobistym wyznaniem wiary, bo zostaa natychmiast utopiona w
wielkim yku piwa. Michael by twoim pierwszym wysannikiem,
Jack, wic niech nam wystarczy za wszystkich innych - bo po
Michaelu by jaki David, po Davidzie jaki Alan, a po Alanie nie
pamitam ju kto. Pym nie dopatrzy si w nich ani jednej wady, a
jeeli ju si dopatrzy, natychmiast uznawa j za szatasko
przebiegy kamufla. Dzi wiem, oczywicie, kim byli ci biedacy:
czonkami tej wielkiej rodziny Anglikw bez zawodu, ktrzy tuali si
wiecznie midzy tajnymi subami, klubami samochodowymi i co
majtniejszymi towarzystwami dobroczynnoci. Ludzie ci nie byli ani
li, ani nieuczciwi, ani gupi. Byli to jednak ludzie, ktrzy w
zagroeniu swej klasy spoecznej widzieli zagroenie Anglii i do
ktrych nigdy nie dotaro, e moe by inaczej. Byli skromni,
rozsdni, skrupulatni w rozliczaniu kosztw, przywizani do swego
etatu i skromnej pensyjki, i mimo artobliwego stylu bycia robili sw
spokojn znajomoci fachu wielkie wraenie na prowadzonych przez
siebie modych agentach. A jednak rozsadzay ich te same wielkie
nadzieje, ktre w owych dniach stanowiy gwn poywk duchow
Pyma. I po to wanie potrzebni byli im agenci. Ci wiecznie
zafrasowani ludzie, przesyceni woni posikw w pubach i klubowych
kortach do squasha, zawsze rozgldali si wok, gdy pacili za siebie,
jakby chcieli przekona si, czy jednak nie mona y inaczej. Pym,
przekazywany sobie przez nich z rk do rk, stara si jak mg, by ich
szanowa i sucha. Wierzy w nich i rozbawia ich coraz bogatszym
arsenaem swych opowieci i anegdotek. Za wszelk cen stara si
dostarcza im smakowitych szczegw, by mieli czym si
ekscytowa. A gdy odchodzili, zawsze mia dla nich jeszcze jedn
wiadomo, nawet jeeli musia zmyli j na poczekaniu.
- A co sycha u pana pukownika? - zapyta raz Pym,
przypomniawszy sobie, e Michael oficjalnie tylko zastpuje Gaunta.
- Ja bym nie zadawa takich pyta, stary - odpowiedzia Michael i
ku zdziwieniu Pyma zacz pstryka palcami, jakby chcia przywoa
psa.
Czy Rob Gaunt w ogle istnia? Pymowi nigdy nie byo dane
pozna go osobicie, potem za, gdy ju mg pyta o takie rzeczy, nie
udao mu si znale nikogo, kto by sysza o kim takim.
Teraz brzowe koperty pojawiaj si jedna za drug, czasem dwie
lub trzy na tydzie. Portier college'u tak si do nich przyzwyczai, e
wrzuca je do skrzynki Pyma, nawet nie czytajc ad - resu, a Pym musi
zrobi dziur w kolejnym sowniku, bo w pierwszym ju si nie
mieszcz. Zawsze zawieraj instrukcje, czasem te drobne kwoty w
gotwce, nazywane przez Michaelw zaskrniakami". Jeszcze
wspanialsz rzecz jest fundusz wydatkw operacyjnych,
utrzymywany w przypadku Pyma na niebotycznym poziomie
dwudziestu funtw: podejmowanie sekretarza Kka Heglowskiego,
siedem szylingw, dziewi pensw... skadka na rzecz kampanii
Pokj w Korei", pi szylingw... butelka sherry na spotkanie
Towarzystwa Wymiany Kulturalnej z ZSRR, czternacie szylingw...
bilet autobusowy do Cambridge na wizyt dobrej woli na
konkurencyjnym uniwersytecie, jeden funt pitnacie szylingw
dziewi pensw. Z pocztku Pym bardzo niemiao rozlicza takie
wydatki, obawiajc si, e naduywa cierpliwoci swych
przeoonych. Pukownik znajdzie kogo taszego, kogo bogatszego,
kogo, kto wie, e dentelmeni nie mwi o pienidzach. Powoli
jednak dotaro do niego, e wzrost wydatkw nie tylko nie zraa do
niego przeoonych, lecz nawet zosta uznany za dowd wzmoonej
aktywnoci.
Drogi Przyjacielu Numer Jedenacie! - pisa do niego kolejny
Michael, posuszny zasadzie, e imion i nazwisk naley unika za
wszelk cen. na wypadek gdyby wrg przechwyci korespondencj. Dzikuj za wystanie mi semki, jak zwykle majstersztyk.
Pozwoliem sobie przekaza Twj opis ostatniego wystpu chru
naszego klanu mojemu panu i wadcy pitro wyej. Dawno nie
widziaem, eby stary tak si mia, ostatni raz chyba wtedy, gdy
ciocia zawadzia wiesz czym o wiesz co. Mj drogi, byo to i
byskotliwe, i pouczajce. Sam wielki czowiek by pod wraeniem
Twojej wytrwaoci. A teraz, jak zwykle, nowa lista spraw do
zaatwienia.
1) Czy jeste pewny, e nazwisko zacnego skarbnika naszego
klanu zaczyna si na Z, a nie na S? W ostatnim spisie powszechnym
figuruje Abraham S., emerytowany matematyk liceum w Manchester,
Rozdzia 11
Nie byo drugich takich wyborw uzupeniajcych, Tom, ani w
ogle adnych wyborw. Rodzimy si, enimy, rozwodzimy,
umieramy - ale gdzie po drodze, jeeli mamy szczcie, moemy
zosta kandydatem z ramienia Partii Liberalnej w starym rybacko tkackim okrgu Gulworth North, znajdujcym si hen daleko, wrd
bagien Anglii Wschodniej w mrocznych latach tu po wojnie, gdy
telewizja nie zastpia jeszcze cakiem kocioa, a przekaz informacji
by taki, e czowiek mg cakowicie si odmieni, przenoszc si o
te dwiecie kilometrw na pnocny wschd od Londynu. A jeeli
nam si akurat nie poszczci i sami nie kandydujemy, to
przynajmniej mona rzuci wszystko, od kryptokomunizmu po
niezaspokojony popd pciowy, i zapomniawszy o pnych
Minnesanger, stan u boku ojca w Godzinie jego Najwikszej Prby,
i dla niego trz si z zimna, odwiedzajc wyborcw w domach, i
wdziczy si do staruszek zgodnie z instrukcjami, i obiecywa im
wszystko co zechc, i gosi na cay wiat, jaki morowy jest twj stary
i e ju niczego nikomu nie zabraknie, i przysiga z caego serca, e
zaraz po zakoczeniu wyborw powicimy cae nasze ycie dla
dobra mas pracujcych, bo sami z nich wyszlimy i zawsze tam byo
nasze serce, o czym wiadczy nasze tajne zaangaowanie po stronie
robotnikw w tak wanych dla kadego latach studiw.
W Gulworth North by sam rodek zimy, gdy pojawi si tam
Pym, i rodek zimy jest tam do dzi, bo ju nigdy nie odwayem si
pojecha tam jeszcze raz. nieg nadal pokrywa bagna i moczary, a
donkiszotowskie wiatraki zamarzaj na flamandzko popielatym tle
nieba. Te same najeone wieyczkami miasteczka wci wisz nad
widnokrgiem morza, breughlowskie twarze naszego elektoratu s
nadal tak zarowione z zapau, jak byy trzydzieci lat temu. Sztab
naszego kandydata, wieziony przez pana Cudlove'a, liberaa z krwi i
koci, wci niesie dobr nowin od kredowego kurzu klas szkolnych
po ogrzewane piecykami na parafin salki parafialne, co rusz
wpadajc w polizg na oblodzonych wiejskich drogach i przeklinajc
je na czym wiat stoi. Sam kandydat w zamyleniu ordynuje sobie
kolejn szklaneczk czego mocniejszego, a Sylvia i pan major
Maxwell Cavendish kc si pgosem nad map okolicy. Kampani
wspominam jako objazdowy teatrzyk politycznego absurdu. Ostatni i
Najwaniejszy Wystp Kandydata, wystp, na ktry brnlimy przez
Jeeli Pym wzbrania si, to on sam nic o tym nie wie. Zemdlaem.
Jestem tu przypadkiem. Uwaliem si oranad Syda. Tum robi
przejcie, silne ramiona wcigaj Pyma na podwyszenie, Rick
chwyta go w objcia, miejscowy dziaacz wpina Pymowi w obojczyk
t rozetk. Pym przemawia, wpatruj si w niego tysice oczu - no,
przynajmniej z szedziesit - umiechajc si do jego dzielnych sw.
- Zapewne zastanawiacie si pastwo... - zaczyna Pym, nie majc
najmniejszego pojcia, co zaraz powie. - Zapewne zastanawiacie si
pastwo, mimo tego wspaniaego przemwienia, jaki tak naprawd
jest mj ojciec.
Istotnie. Zastanawiaj si, to wida. Pragn uzyska
potwierdzenie swej wiary, wic Maggus, prawnik z Ogsfordu, zaraz
im wszystko potwierdzi - ani si nie zarumieni. Odmalowuje im Ricka
dokadnie takiego, jakiego odmalowa si on sam, ale czyni to z
pozycji kochajcego syna i rwnoczenie wytrawnego prawnika, ktry
umie dobiera sowa, ale nie dzieli wosa na czworo. Mwi o Ricku
jako o prawdziwym przyjacielu prostego czowieka: Dobrze wiem,
bo to od dwudziestu lat mj najlepszy przyjaciel". Opisuje go jako
gwiazd na firmamencie dziecistwa, lnic przykadem rycerskiej
skromnoci. Na chwil w jego zaoranadowanym umyle pojawia si
obraz trubadura Wolframa von Eschenbacha, i zastanawia si, czy nie
porwna do niego Ricka, ktry tak samo walczy o zwycistwo jak
ten onierz - poeta. Jednak zwycia rozsdek, Pym przechodzi do
wietlanego przykadu ich wsplnego patrona, Thomasa Pyma, ktry
(przykad, nie Thomas) wci trwa, podczas gdy ten stary onierz
dawno ju odby sw ostatni walk". Opowiada, jak to za kadym
razem, gdy wprowadzali si do nowego domu - ryzykowna chwila najpierw zawsze wieszano portret T. Pyma. I mwi te o poczuciu
sprawiedliwoci, ktrego uosobieniem jest jego ojciec. Czy majc
takiego ojca, mogem obra jakikolwiek inny zawd? Wreszcie
zwraca si do Sylvii, ktra siedzi obok Ricka w konierzyku z
krliczej skrki i z trwaym jak ondulacja umiechem na ustach.
Tumic w gardle szloch, dzikuje jej, e podja si trudu
matkowania mu, gdy ju zabrako jego biednej matki. Potem wszystko
koczy si rwnie nagle, jak si zaczo, i Pym ju kroczy szybko za
Rickiem do wyjcia, ocierajc zy i ciskajc wycignite ku niemu
donie. Dociera do drzwi, odwraca si i jeszcze przez zy spoglda na
sal. I znowu widzi siedzc samotnie kobiet w toczku z woalk.
Napotyka pod woalka bysk oka i ma wraenie, e wzrok jej jest peen
wyrzutu i dezaprobaty, moe dlatego e wszyscy wok s tak peni
podziwu. Euforia ustpuje miejsca poczuciu winy. To nie adna
wdowa, to zmartwych wstaa Lippsie, E. Weber, Dorothy, przecie
wszystkie je skrzywdziem. To kto z Partii Gomunistycznej z
Ogsfordu, przysany na wiadka mojej zdradliwej gonwersji. To
Michael j przysa.
- No, jak mi poszo, synu?
- Fantastycznie!
- Tobie te, synu! Jak mi Bg miy, gdybym doy setki, jeszcze
nie bybym bardziej dumny. Kto ci strzye?
Od duszego czasu nikt, ale Pym pomija t uwag milczeniem.
Id teraz przez parking, ale nie jest to atwe, bo Rick nie puszcza z
obj syna, wic obaj musz porusza si pod ktem, jak dwa paszcze
powieszone krzywo na jednym wieszaku. Pan Cudlove ju otwiera
przed nimi drzwi bentleya i roni zy dumy nauczyciela z ucznia.
- To byo wspaniae, panie Magnusie - mwi. - Jakby Karol
Marks powsta z martwych. Nigdy tego nie zapomnimy.
Pym dzikuje mu z roztargnieniem. Jak zawsze, gdy ma odnie
niezasuony triumf, chwyta go za gardo przeczucie zbliajcej si
wielkimi krokami boskiej pomsty. W jaki sposb mogem j
skrzywdzi? - zastanawia si. Jestem mody, umiem przemawia,
jestem synem Ricka. Mam na sobie niezapacony garnitur od
wietnego oksfordzkiego krawca. Czemu ona nie kocha mnie tak jak
reszta? Jak kady prawdziwy artysta, Pym nie moe przesta myle o
tej jednej osobie wrd publicznoci, ktra nie przyczya si do
owacji.
Nadesza sobota. Zblia si pnoc. Za par minut do ostatniego
dnia przed wyborami zostan ju tylko trzy doby. W oknie Pyma wisi
nowy plakat, goszcy: W czwartek on potrzebuje ciebie". ty
transparent z tym samym napisem wisi nad ulic - drugi koniec
zawieszony jest przy lombardzie. Ale Pym ley w ubraniu na ku i
umiecha si, i nie myli wcale o kampanii. Mylami jest w raju z
dziewczyn o imieniu Judy, crk farmera liberaa, ktry pozwoli
nam j wynaj, by wozi stare ciocie do urn. Raj to przednie
siedzenie jej furgonetki, zaparkowanej gdzie przy drodze do Little
Kimble. Pym czuje na ustach smak skry Judy, w nozdrzach - zapach
jej wosw. A gdy zakrywa domi oczy, s to te same donie, ktre
nic, teraz nie mam czasu, ale le spokojnie, niedugo po ciebie wrc.
Watermaster Dorothy, ona, tylko jedna teczka. To maestwo te
byo krtkie, ale poczekaj, Dorothy, najpierw musz zaj si innymi
duchami. Zamyka pierwsz szuflad, otwiera drug. Rick, ty
sukinsynu, gdzie jeste? Bankructw cala szuflada. Otwiera trzeci.
Blisko odkrycia rozpala go do biaoci: powieki, plecy, tors. Ale
palce ma lekkie, szybkie, zrczne. Po to wanie si urodziem - jeeli
w ogle si urodziem. Jestem Boym detektywem, nios wszystkim
sprawiedliwo. Wentworth, kilkanacie teczek, wszystkie opisane
odrcznym pismem Ricka. Pym doskonale pamita dat listu
Muspole'a, z alem informujcego o nieobecnoci Ricka
spowodowanej sprawami wagi pastwowej. Przypomina sobie dugie
wakacje Ricka dla poratowania zdrowia i czas spdzony z Dorothy w
wizieniu Glades. Rick, ty sukinsynu, gdzie jeste? No, synu, przecie
jestemy kumple, nie? Za chwil usysz szczekanie Herr Bastla.
Otwiera ostatni szuflad i widzi archiwa sprawy przeciwko R.T.
Pymowi, 1938, trzy opase teczki, i jeszcze jedn ze sprawy przeciwko
R.T. Pymowi, 1944. Wyciga pierwsz z tych z roku 1938, odkada,
wyciga ostatni. Zaczyna od ostatniej strony: orzeczenie
sdziowskie,
wyrok,
postanowienie
o
natychmiastowym
przewiezieniu winia do miejsca odbywania kary. W spokojnej
euforii wraca do pocztku i zaczyna od nowa. W tamtych czasach nie
uywa jeszcze aparatu fotograficznego, kopiarki, magnetofonu. Mg
tylko liczy na to, co zobaczy, usyszy, zapamita, ukradnie. Czyta
przez godzin. To moje powoanie. To misja od Boga. Wy, kobiety,
tylko bycie nas zadrczay.
Mattie nadal zamiata podwrze, ale Pym widzi go jak przez mg.
- Znalazo si? - pyta Mattie.
- Troch trwao, ale tak, dzikuj.
- Dobra robota - mwi Mattie.
Pym dociera do swego pokoju, przekrca klucz w zamku,
przyciga krzeso do blatu umywalni, zaczyna pisa - z pamici, od
razu na czysto, nie przejmuje si stylem. Syszy pukanie do drzwi,
najpierw niemiae, potem goniejsze. Potem jeszcze ciche,
pesymistyczne: Magnus?" i wreszcie kroki, powoli oddalajce si po
schodach. Ale Pym jest teraz w swoim ywiole, pogardza kobietami,
nawet Judy dla niego si nie liczy. Jej kroki syszy teraz przed
Rozdzia 12
Ten sam wit, ale dziesi minut wczeniej. Wanie na t chwil
czeka Brotherhood, czuwajc samotnie w swym obskurnym
mieszkanku, coraz wyraniej przypominajcym pojedyncz cel,
wypatrujc na niespokojnym londyskim niebie obrazw z wasnej
przeszoci - to zabawa na wieym powietrzu dla ludzi, ktrzy nie
lubi wychodzi z domu. Ile razy wysiadywa tak w pontonach, na
grskich zboczach Arktyki, futrzanymi rkawicami przyciskajc do
uszu suchawki, by uchwyci szept, ktry przekona go, e ycie
jeszcze istnieje? Tu, w pokoju cznoci na grnym pitrze centrali nie
byo ani suchawek, ani czterdziestostopniowego mrozu,
przegryzajcego si przez przemoczone ubranie i odmraajcego
operatorowi palce, ani dynama przy rowerze, na ktrym jaki gupek
musi pedaowa do usranej mierci. Ani anteny, spadajcej na
czowieka w najgorszym z moliwych momencie. Ani dwutonowej
walizki, ktr trzeba ukry w twardej jak skaa ziemi, kiedy czuo si
na karku oddech szkopw. Tu s liczne, wieo odkurzone,
szarozielone pudeka, ze licznymi diodkami i lnicymi pokrtami. I
tunery, i wzmacniacze. I wygodne fotele dla wielkich panw, eby
mieli na czym sadza swoje liczne pupki. I jakie dziwne
skondensowanie powietrza, ktre chwyta za skr gowy, gdy
czowiek wpatruje si w zielone cyferki odmierzajce ostatnie lata
ycia: teraz mam czterdziestk, czterdzieci pi, siedemdziesit, i ju
zostao mi tylko dziesi minut ycia.
Na podwyszeniu dwaj chopcy w suchawkach krc pokrtami
i przeszukuj czstotliwoci. Oni ju nie dowiedz si, jak to byo,
pomyla Brotherhood. Pjd do grobu z przekonaniem, e ycie
mona kupi w proszku w torebce. Brammel i Nigel siedzieli na dole
jak producenci przesuchujcy aktorw. Za nimi jeszcze z kilkanacie
cieni, na ktre Brotherhood nie zwraca uwagi. Zauway Lorimera,
potem Kate - chwaa Bogu, pomyla, e cho ona jeszcze yje. Na
skraju sceny Frankel smutno wylicza dotychczasowe niepowodzenia
coraz silniejszym rodkowoeuropejskim akcentem.
- Wczoraj wieczr, dziewita dwadziecia czasu lokalnego,
placwka w Pradze kazaa komu zatelefonowa z budki do Stranika
- mwi. - Numer zajty. Prbowa jeszcze z pi razy przez kolejne
dwie godziny z rnych czci miasta. To samo. Prbowa do
Wgorza. Abonent wyczony. Nikogo nie ma, wszyscy gdzie
poznikali. W poudnie placwka wysaa dziewcz - maj tam jedno do stowki, gdzie crka Wgorza chodzi na obiad. Dziewcz ma
szesnacie lat, jest mae, ale twarde. Siedziaa w stowce dwie
godziny, w obu salach, obejrzaa te kolejk. Po crce Wgorza ani
ladu. Dziewcz sprawdzio jeszcze list obecnoci w fabryce.
Nagadaa na portierni, e mieszka z crk Wgorza, uwierzyli, takie to
niewinne, crka Wgorza ani nie podpisaa listy, ani nie przyniosa
zwolnienia. Ani dymu, ani popiou.
Napicie ronie. Ju nikt do nikogo nie mwi, wszyscy mwi do
siebie. Cigle przychodzi kto nowy. Ilu ludzi trzeba, eby z honorem
pogrzeba ca siatk? - pomyla Brotherhood. Ju tylko osiem
minut.
Frankel kontynuowa swj lament:
- Wczoraj, sidma rano czasu lokalnego, placwka w Gdasku
posaa dwch chopakw, eby naprawiali druty telegraficzne na
kocu uliczki, gdzie mieszka Wesoek. Uliczka jest lepa, wic nie
mogliby go przegapi, gdyby wychodzi. Zwykle jedzie do pracy
samochodem, wyjeda o sidmej trzydzieci. Ale wczoraj auta przed
domem nie byo, bo najczciej parkuje na ulicy. Wczoraj nie.
Chopcy tak si ustawili, eby widzie frontowe drzwi. Ani razu si
nie otworzyy. Ani Wesoek, ani nikt inny nie wchodzi i nie
wychodzi. Na dole story zasonite, nie wieci si, adnych wieych
ladw k na podjedzie. Wesoek ma dobrego znajomego,
architekta. Czasem id gdzie na kaw przed prac. Architekt nie jest
nasz, w kadym razie nie mam go na licie.
- Nazywa si Wencel - mwi Brotherhood.
- Wencel. Jeden z chopakw zadzwoni do pana Wencla i
powiedzia mu, e zachorowaa mama Wesoka. Nie wie pan, gdzie
go mog zapa?". Pan Wencel powiedzia, eby sprbowa w
instytucie, a bardzo chora? Chopak na to, e chyba umierajca.
Wesoek musi si pospieszy. Prosz mu przekaza", mwi nasz
chopak, e Maksymilian prosi mu przekaza, eby jak najszybciej
odwiedzi mam w szpitalu". Imi Maksymilian to sygna, e jest po
ptokach, e koniec, szlus, w nogi, nie traci czasu na rutynowe
procedury, po prostu spieprza. Nasz chopak jest pomysowy,
skoczy rozmow z Wenclem, dzwoni do instytutu. Dzie dobry, tu
Maksymilian. Szukam pana Wesoka, to wane. Prosz mu przekaza,
Brotherhood powiedzia mu, e nikt tego nie zrobi tak dobrze jak
Mary. Mamy skrytk w ksigarni", tumaczy Magnus. Jeden z
moich kontaktw ma fioa na punkcie bibliofilstwa". Oficerowie
prowadzcy wasne kontakty zwykle o nich tyle nie opowiadali.
Wic cignam wyklejk, wspominaa, i delikatnie zabraam si
do okadki. Zeskrobaam tyle oprawy, e dogrzebaam si prawie do
skry. Kto inny zdjby po prostu skr i zrobi schowek od przodu,
ale nie Mary. Dla Magnusa musiaa postara si specjalnie.
Nastpnego dnia zaprosi mnie na kolacj, a w dwadziecia cztery
godziny pniej poszlimy do ka. Nazajutrz rano powiedziaam
Jackowi, co si stao, a on by bardzo dzielny i miy, powiedzia, e
mamy oboje wiele szczcia, e si usunie, e prosz bardzo, jeeli tak
sobie ycz. Powiedziaam, e tak. I z tego szczcia opowiedziaam
Jackowi, e tym, co nas poczyo, bya ksika De arte graphica. O
sztuce malarstwa. I co to za niezwyky przypadek, skoro ja tak
pasjonuj si malarstwem, a Magnus od dawna ju nosi si z
zamiarem napisania powieci ycia.
- Dokd idziesz, Mary? - powiedzia Fergus, ktry
niespodziewanie wyrs na jej drodze w korytarzu. Trzymaa w rce
ksik, wic wepchna mu j do rk.
- Nie mog zasn. Id do piwnicy, troch przy tym podubi.
No, wracaj do swojej lubej i dajcie mi oboje spokj.
Zamkna za sob drzwi do piwnicy i szybko podesza do stou.
Za par minut kochana Georgie przyniesie mi filianeczk herbatki,
eby sprawdzi, czy nie uciekam do konsulatu sowieckiego albo czy
nie podciam sobie y. Nalaa do miseczki ciepej wody, zanurzya
w niej szmatk i zabraa si za namoczenie wyklejki. Autor liciku
naprawd zna si na rzeczy. Ksika z tej epoki byaby klejona
klejem zwierzcym, ktry na pewno by si skrystalizowa. Mary,
przygotowujc j wtedy dla Magnusa, te uya kleju zwierzcego.
Ale nowy papier zosta przyklejony zwykym klejem rolinnym, ktry
szybko zareagowa na wod. Teraz to pracowaa szmatk, to skrobaa.
W normalnych warunkach uyaby bibuy i przycisku. Wyklejka w
kocu odesza w caoci, zostaa sama oprawa. Mary wzia skalpel i
zacza skroba j ostrzem. No, jeeli oprawa jest konopna, to mam
przerbane. Tak opraw robiono z lin okrtowych, nasmolonych,
poskrcanych, upakowanych - zdrapanie takiego czego trwaoby
kilka godzin. Ale niepotrzebnie si martwia: okazao si, e ma do
Rozdzia 13
Zielona szafka na dokumenty staa na rodku pokoju Pyma jak
stara armata, niegdy chluba oddziau, teraz porzucona i zaniedbana. Z
uchwytw szuflad sypa si lakier, upadek lub czyj ciki but
pozostawi w jednym boku spore wgbienie. Rdza przeniosa si z rys
na otwory na rubki i pod farb, ktra teraz pstrzya si wstydliwymi
pcherzykami. Pym obchodzi szafk z podziwem i odraz dzikusa.
Przybya do niego z Nieba i tam musi powrci. Waciwie
powinienem spali j w krematorium razem z wacicielem, by ten,
zgodnie ze swym zamiarem, mg pokaza jej zawarto Stwrcy.
Cztery szuflady pene niewinnoci, Ewangelia wedug witego
Ricka. Pokonaem ci. Teraz to wszystko jest moje. Mam na to
dowd: klucz na acuszku.
Pchn szafk i usysza z wewntrz cichy szelest. To zamknite
w niej dokumenty zdaway si na jego ask i nieask.
Waciwie, Tom, powinienem teraz pisa ci o czarownicach, ktre
Pym mija na swej drodze, o krwawym ksiycu w peni i o sowach,
robicych to co, co sowy zawsze robi, gdy szykuje si jakie
straszne morderstwo. Pym jednak na nic nie zwaa. Pym jest teraz
podporucznikiem Magnusem Pymem, wiezionym salonk przez
okupowan Austri, do ktrej wjecha przez to samo przygraniczne
miasteczko, gdzie dawno temu, w znacznie mniej dojrzaym yciu
zupenie wtedy innego Pyma, fikcyjny skarb E. Weber oczekiwa na
odebranie przez fikcyjnego pana Lapadiego. Jest rzymskim zdobywc
jadcym odebra swj pierwszy w yciu przydzia. Jest te cakowicie
wyleczony z wszelkich ludzkich sabostek, co wida choby po
gronych minach wojskowej abstynencji, ktre rzuca na nagie torsy
barbarzyskich niwiarek na zalanych socem polach. Szkolenie
mino mu tak atwo, jak typowa angielska niedziela, cho Pymowi
wcale na atwoci nie zaleao. Nigdy dotd nie przyday mu si
bardziej podstawowe efekty elitarnego, angielskiego wyksztacenia,
czyli doskonae maniery i nika wiedza. Bogosawiestwem okazay
si nawet jego podejrzane kontakty z Oksfordu. Jeeli trepy zapytaj
ci kiedy, czy naleysz albo naleae kiedy do klanu, popatrz im
prosto w oczy i powiedz: nigdy", poinstruowa go ostatni z Michaelw
podczas bardzo miego lunchu nad basenem w hotelu Lansdowne, gdy
obaj przygldali si niewinnym ciaom dziewczt z dzielnic
willowych, uwijajcych si w zdezynfekowanej wodzie.
- Tak jest.
- Tak trzyma, Pym.
Wieczorami, siedzc wrd innych samotnych mczyzn,
niezmordowany w niesieniu pomocy innym, Pym dyktowa listy
miosne do ich dziewczyn. Gdy czyje siy przerastaa sztuka pisania,
wyrcza ich we wszystkim, a nawet dodawa zindywidualizowane
czuoci na zamwienie. Czasem, podekscytowany wasn retoryk,
przemawia czyst poezj w stylu Blundena czy nawet Sassoona:
Najdrosza Belindo!
Nie umiem wyrazi, ile radoci i prostej, ludzkiej dobroci
znajduj wrd moich towarzyszy z klas pracujcych. Wczoraj, ku
naszemu wielkiemu podnieceniu, wzito nas ciarwkami na poligon
Gdzie w Anglii na nasze pierwsze Ostre Strzelanie. Jechalimy od
witu a do jedenastej. Drewniane awki pod bud s tak
zaprojektowane, by ama krgosup w kilku miejscach naraz. Nie
mielimy poduszek, wydano nam tylko elazne racje ywnociowe.
Mimo to chopcy gwizdali i piewali przez ca drog w wymienitych
humorach, wietnie sprawili si na poligonie i wracali te prawie bez
sowa skargi. To zaszczyt by jednym z nich i na serio rozwaam
nieskorzystanie z awansu.
Kiedy jednak awans przyszed, Pyra nie mia najmniejszych
trudnoci z przekonaniem samego siebie, by awans przyj, co wida
teraz po erogennych wzgrkach nitki w kolorze khaki na zielonych
patkach jego battledressu, ktre sprawdza ukradkiem za kadym
razem, gdy pocig wjeda w tunel. Nagie piersi niwiarek to
pierwszy kontakt tego rodzaju od czasu sawetnej kampanii
wyborczej. W kadej kolejnej dolinie wyta peen dezaprobaty
wzrok, by dojrze ich jak najwicej i zwykle si nie zawodzi.
Najpierw wylemy was do Wiednia", powiedzia mi dowdca w
centrali wywiadu wojskowego. Przyzwyczaicie si do kraju, potem
zaczniecie pracowa w terenie".
- Wspaniale, sir - powiedzia Pym.
W tamtych czasach Austria bya zupenie innym krajem ni ten,
ktry obaj pokochalimy, Tom; Wiede by podzielony, tak jak Berlin
czy twj ojciec. Kilka lat pniej, ku powszechnemu zdumieniu,
dyplomatom udao si uzgodni, e nie jest im potrzebny drugi taki
cyrk, skoro mog kci si do woli o Niemcy, wic pastwa
okupujce Austri zoyy podpisy pod traktatem i wrciy do siebie -
- Prawd mwic, to nawet nie Wgier, panie majorze powiedzia Pym - tylko Czech. Pracuje w sztabie Grupy Poudniowej
pod Prag.
Membury przekrzywi na bok wielk gow, jakby chcia
wytrzsn wod z ucha.
- No, to ju lepiej - zauway z powtpiewaniem. - W Div Int
daliby wszystko za cho troch sprawdzonych informacji o Czeskiej
Poudniowej i w ogle za cokolwiek o Czechach. Amerykanom
wydaje si, e maj na to monopol. Kto powiedzia mi co takiego
przez telefon, nie pamitam kto.
Linia telefoniczna do Grazu przebiegaa przez stref sowieck.
Wieczorami mona byo posucha, jak rosyjscy technicy rycz
pijackie pieni kozackie.
- Wedug mojego rda jest to jaki sierant sztabowy z ich
tajnej kancelarii, ktremu znudzio si tkwi za biurkiem - nalega
Pym. - Jutro w nocy ma wyjecha ze strefy sowieckiej. Jeeli nie
bdziemy na niego czeka, pjdzie na skrty prosto do Amerykanw.
- Ale to nie nasz Rittmeister da wam cynk? - zapyta nagle
zaniepokojony Membury.
Pym zrcznie wkroczy na liski grunt. Nie pierwszy raz. Nie, nie
Rittmeister, zapewni Membury'ego. Gos na pewno nie by rotmistrza
- znacznie modszy i bardziej jaki taki konkretny.
Membury nie zrozumia.
- Czyli jaki? Moecie mi to wyjani?
Pym wyjani. e by zwyky, czwartkowy wieczr, e poszed do
kina na Liebe 47, a w drodze powrotnej postanowi wstpi na piwo
do Weisses Ross.
- A co to jest Weisses Ross?
- Taki bar, tylko e zawsze peno tam emigrantw. Siedz
wszyscy razem przy takich dugich stoach. Byem tam moe od
dwch minut, przychodzi kelner i mwi, e mam telefon. Herr
Leutnant, fur Sie. Znaj mnie tam troch, wic nawet si nie
zdziwiem.
- Bardzo dobrze. - Major Membury by najwyraniej pod
wraeniem.
- Mski gos, pikna niemczyzna. "Herr Pym, jest dla pana wana
informacja. Jeeli zrobi pan, co panu mwi, na pewno pan si nie
rozczaruje. Ma pan co do pisania?". Miaem, wic zaraz zacz mi
- Nie.
- To nie kaszl.
- Jeeli ju, to szlochaem.
- Zosta na stray, ale choby nie wiem co, nie podchod bliej
bez rozkazu.
- Szczerze mwic, wolabym po prostu zdezerterowa. Wol ju
zdrad. Przecie stanowi tu nieruchomy cel. Zupenie jakbym ju nie
byt czowiekiem.
- To licz w myli albo co.
- Nie da rady, ju prbowaem. Nic mi nie wychodzi.
Pym nacisn star zardzewia klamk, wszed do rodka i
poczu wo cygar i koni. Jestem w St. Moritz, pomyla i poczu
lekkie zawroty gowy ze strachu. Stodoa bya przepastna, pikna,
troch przypominaa stary okrt, bo dach wznosi si wyej na jednym
kocu. Na czym w rodzaju podium z desek sta st, na stole za, ku
zdumieniu Pyma, zapalona lampa naftowa. To w jej wietle mg
podziwia stare sklepienie. Poczekaj w rodku, on przyjdzie",
tumaczya mu Sabina. On chce widzie, e ty wchodzisz pierwszy.
Przyjaciel mojego brata jest bardzo ostrony. Jak wielu Czechw ma
wielki i ostrony umys". Przy stole stay dwa drewniane krzesa z
wysokimi oparciami, a cay st zarzucony by czasopismami,
zupenie jak w poczekalni u dentysty. Waciciel stodoy pewnie tu
zajmuje si robot papierkow. Na drugim kocu stodoy zobaczy
star drabin prowadzc na stryszek. Przywioz ci tu w weekend.
Wezm wino, ser i chleb, i par kocw, eby nic nas nie kuo, a ty
moe woysz t swoj spdniczk z falbankami, ale pod spd nic.
Wspi si do poowy wysokoci drabiny i zajrza na stryszek.
Porzdna podoga, suche siano, ani ladu szczurw - wymarzone
miejsce na wiejskie rokoko. Wrci na d i ruszy ku podwyszeniu,
zamierzajc zaj jedno z krzese. Musisz by cierpliwy jak trzeba,
ca noc", mwia mu Sabina. Teraz bardzo niebezpiecznie jest
przechodzi granic. Ju koniec lata, wic kto moe, idzie teraz, nim
nieg zasypie przecze. I dlatego jest duo stray i szpiegw".
Midzy dwoma rynsztokami prowadzi kamienny chodnik. Kroki
Pyma odbijay si echem u stropu. Nagle echo umilko, bo si
zatrzyma. Po drugiej stronie stou siedzia szczupy czowiek.
Pochylony do przodu, wyczekujcy. W jednej rce cygaro, w drugiej
pistolet. I wzrok, i lufa kieroway si wprost w Pyma.
jego akt. Przypatrz si, sir Magnusie, skup si. Przynis ci j, bo wie,
e nikt mu nie uwierzy, jeeli nie bdzie mia Unterlagen. Pamitasz,
co to Unterlagen? Papiery, czyli to, czego nie miaem w Bernie. We
to ze sob, poka Membury'emu.
Pym niechtnie podnosi oczy znad lektury na tyle dugo, by
zauway, e Axel pokazuje mu z dum byszczcy plik. W tamtych
czasach nie byo fotokopiarek: Axel trzyma w doni powizane
sznurwkami klisze fotograficzne. Wciska je Pymowi do rki i znowu
odrywa go od dossier, by przypatrzy si twarzy na zdjciach: tusty,
le ogolony czowieczek z wypukymi oczyma i obraon min.
- To wanie ja, sir Magnusie - mwi Axel i tym razem uderza
Pyma w rami cakiem silnie, by zmusi go do uwagi, dokadnie tak
jak robi w Bernie. - Widzisz go? Jest chciwy i zachanny. Cigle
pierdzi, drapie si po gowie, kradnie kury komendanta. Ale
rwnoczenie nie podoba mu si, e jego kraj dosta si bandzie
mierdzcych Ruskw, ktrzy roza si jak wszy po Pradze i
przezywaj go mierdzcym pepikiem. Ani e z czyjego kaprysu
musi cigle tuc si do Austrii i skaka wok pijanych Kozakw.
Wic jest te odwany, rozumiesz? Jest takim odwanym,
obrzydliwym tchrzem.
Pym znw przerywa lektur, tym razem by zachowa si jak
typowy biurokrata, i w efekcie jest mu troch wstyd.
- No wietnie, Axel, wymylie sobie tak wspania posta ale
co ja bd z tego mia? - mwi zbolaym gosem. - Ja mam zdoby
defektora, a nie jego dossier. W Grazu chc kogo z krwi i koci, a
przecie ten...
- Ty idioto! - krzyczy Axel i udaje, e nie moe znie gupoty
Pyma. - Ty aosny angielski naiwniaku! Przecie Pavel to defektor,
tylko jeszcze lepszy, bo zostanie na miejscu! Wrci tu za trzy
tygodnie, przywiezie ci jeszcze wicej materiau. To tak jakby uciek
nie raz, ale dwadziecia, sto razy, ile zechcesz. A kim jest w
wywiadzie? Gocem, przynie - wynie, szyfrantem, alfonsem!
Wiesz, do czego tacy maj zwykle dostp? Do wszystkie - go! Taki
wszystko ci przyniesie, bo kto go bdzie podejrzewa. A
najpikniejsze, e jego kumple sami go do was przerzuc. Nastpnym
razem, jak si spotkamy, miej dla niego ze sob pytania z Wiednia.
Wiesz, jaki to bdzie fantastyczny interes: Moesz to dla nas zdoby,
tych, co trzeba, i mylcy tylko o swoich rybach. Inni, nie tak wysocy
stopniem, cho i tak wani oficerowie z dnia na dzie zmieniaj
zdanie o Pymie i zasypuj go licikami dostarczanymi poczt polow.
Macie pozdrowienia od Marleny. Bardzo auje, e musielicie
wyjecha z Wiednia bez poegnania. Wygldao przez chwil, e to ja
bd Waszym dowdc, ale wida los nie da. M. i ja zamierzamy
zarczy si, gdy tylko dostaniemy pozwolenie z ministerstwa". Pym
staje si jednoosobow sekt; zna go to by dopuszczonym do jej
najtajniejszych misteriw: Ale ten miody Pym robi fantastyczn
robot! Gdyby to ode mnie zaleao, ju miaby trzeci gwiazdk. Co
z tego, e jest z poboru?". aujcie, e nie syszelicie, co mwi
Londyn na kodowanej linii. Posali to na sam gr". To wanie a w
Londynie zadecydowano, e sierant Pavel otrzymuje pseudonim
Greensleeves, a Pym - pochwa z wpisaniem do akt. Pontne
tumaczki z czeskiego te s z niego dumne i okazuj swe
zadowolenie w najrniejsze i najbardziej wyrafinowane sposoby.
- Nie wolno ci niczego mi opowiada. Dla zasady - nakazuje mu
Sabina, zagryzajc go prawie na mier swymi penymi, smutnymi
ustami.
- Niczego ci nie powiem.
- On jest przystojny, ten przyjaciel Jana. I pikny? Jak ty? Zaraz
bym kochaa, tak?
- Jest wysoki, pikny i bardzo inteligentny.
- I seksowny?
- O, bardzo.
- I homoseksualny, jak ty?
- Kompletnie.
Nie wiadomo dlaczego opis ten bardzo przypad jej do gustu.
- Porzdny z ciebie chop, Magnus - zapewnia go. - To dobrze,
e chronisz tego czowieka, jakby to by mj brat.
Nadszed wreszcie dzie ponownego pojawienia si sieranta
Pavia. Tak jak przewidzia Axel, Wiede przygotowa grad pyta do
pierwszej partii materiau. Pym zapisa je w notesiku, ktry zabra ze
sob na spotkanie. Wzi te kanapki z wdzonym ososiem i wietne
biae sancerre od Membury'ego. I papierosy, i kaw, i mitowe
czekoladki z kantyny, i w ogle wszystko, co w Div Int uznano za
godne brzuszka dzielnego agenta - rezydenta. Axel i Pym pogryzali
Rozdzia 14
Gdy Mary Pym uznaa w wieku szesnastu lat, e czas straci
dziewictwo, zasymulowaa cik niedyspozycj, waciw dla
dziewczynek w wieku dorastania i poprosia higienistk, eby
pooya j do ka. Przeleaa w izbie chorych a do trzeciej, gdy
dzwonek oznajmi trwajc dwie godziny przerw dla higienistki.
Odczekaa jeszcze pi minut z komunijnym zegarkiem w rku, na p
minuty wstrzymaa dech, co zawsze dobrze robio jej na odwag, po
czym na paluszkach zesza po kamiennych tylnych schodach, mina
kuchni, pralni i po skrawku pokej trawy dotara do starej
ceglanej szopy, gdzie jeden z pomocnikw ogrodnika przygotowa ju
prowizoryczne posanie z kocw i starych workw. Efekt przeszed jej
najmielsze oczekiwania ale najprzyjemniejszy by nie sam akt, lecz
oczekiwanie: leenie ze spdnic miao zadart wok talii i
wiadomoci, e teraz nikt ju jej nie powstrzyma, skoro si
zdecydowaa - to poczucie swobody, z ktrym wesza w stan grzechu.
To samo uczucie towarzyszyo jej teraz, gdy siedziaa z min
witoszki w rodkowym rzdzie krzese ustawionych w zagraconym
salonie Caroline Lumsden, penym obrzydliwych tajskich stolikw,
kiczowatych chiskich malowide i pek uginajcych si pod
ciarem odlewanych seryjnie poskw Buddy, i suchaa gospodyni
starajcej si odczytywa gosem krlowej Elbiety protok
ostatniego zebrania Towarzystwa on Dyplomatw - tylko e w
wykonaniu Caroline brzmiao to bardziej jak ostatni piew pijanego
abdzia. Zrobi to, Mary powtarzaa sobie w duchu z cakowitym
spokojem. Jak si nie da tak, zaatwi to inaczej. Popatrzya przez
okno. W zaparkowanym po drugiej stronie wynajtym mercedesie
siedzieli przytuleni do siebie Georgie i Fergus - dwoje kochankw
udajcych, e studiuj plan miasta, a tak naprawd niespuszczajcych
wzroku z drzwi frontowych i jej rovera stojcego na podjedzie domu
Lumsdenw. Wyjd tylnym wyjciem, raz si udao, uda si jeszcze
raz.
- Zdecydowano wic jednogonie - jczaa tymczasem Caroline
- e raport inspekcji z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie
kosztw utrzymania jest nieprawdziwy i nierzetelny. Natychmiast
powoano podkomisj do spraw finansowych, ktrej zgodzia si
przewodniczy, o czym informuj z przyjemnoci, pani McCormick.
tak podpor dla Jamesa, ktry bez niej na pewno nie zaszedby tak
wysoko.
Wypowied ta zostaa najwyraniej potraktowana jako art, bo
kilka - cho zbyt mao - gosw wybuchno histerycznym miechem,
ktre Caroline szybko uciszya aosnym spojrzeniem w gb pokoju i
przybraa ton aoby narodowej:
- Aha, Mary, kochanie... Sama powiedziaa, e nie masz nic
przeciwko temu, bym wspomniaa... - Mary szybko spucia wzrok na
podoek. - Jestem pewna, e wszystkie z nas chc ci powiedzie, jak
nam przykro z powodu mierci twojego tecia. Wiemy, e Magnus
bardzo si przej, i mamy nadziej, e wkrtce dojdzie do siebie i
znw pojawi si wrd nas wesoy jak zawsze, co tak u niego lubimy.
Kondolencyjne pomruki. Mary szepna: Dzikuj" i pochylia
si do przodu, ale nie za daleko, eby nie przedobrzy. Poczua wok
siebie zaniepokojenie, e jej gowa si nie podnosi, zacza dygota i
zobaczya ku swojemu zdumieniu, e na zczone donie kapi jej
prawdziwe zy. Wydaa z siebie pojedynczy szloch i z umylnie
sprokurowanej ciemnoci usyszaa pogodny gos pani Simpson, ony
stranika z kancelarii: No, no. kochanieka", i poczua rwnoczenie
na ramieniu jej wielk ap. Znw pojedynczy szloch, udawana prba
odepchnicia pani Simpson, powolne uniesienie si z krzesa. I zy,
wszdzie zy - zy za Toma, za Magnusa, za defloracj w szopie za
szko, zao si, e jestem w ciy. Pozwolia pani Simpson uj si
pod rk, pokrcia gow, wymamrotaa: Ju mi lepiej". Wysza do
holu, Caroline Lumsden za ni. Nie, dzikuj... Nie, serio, naprawd
nie chc si pooy... Lepiej si przejd... Moesz poda mi
paszcz?... Niebieski, z takim okropnym niebieskim misiem... Wiesz,
wolaabym zosta sama... Taka jeste mia... Kuny boskie, znowu
bd rycze..."
Znalazszy si w dugim ogrodzie Lumsdenw, wci zgarbiona,
ruszya ciek a do miejsca, gdzie drzewa skryy j przed oknami
domu. W tym momencie zacza dziaa szybko. Jednak solidne
przeszkolenie na co si przydao: ju jestem spokojna, pomylaa z
satysfakcj, otwierajc furtk. Popdzia na przystanek, autobus
kursowa co czternacie minut. Wiedziaa, bo sprawdzia.
- No prosz, jak to mio z ich strony! - zawoaa pani Membury z
ogromn satysfakcj, dolewajc Brotherhoodowi jeszcze troch
domowego wina z czarnego bzu. - Naprawd jestem zdania, e to
zapach cygara, ona za ciskaa jego leniw do, jakby zawsze witali
si w ten sposb, spotykajc si w penym stroju w wiedeskich
mieszkaniach.
- Odwana z pani kobieta - zauway. - Musi pani zaraz wraca,
czy jak wyglda sytuacja? W jaki sposb moemy uatwi pani ycie?
Wszystko w porzdku, pomylaa z absurdalnym poczuciem ulgi.
Przecie to pierwsza rzecz, o ktr pyta si agenta: ile ma czasu.
Potem zaraz o to, czy trzeba mu szybko pomc. Magnus jest w
dobrych rkach. Tylko e to wiedziaa ju wczeniej.
- Gdzie on jest? - zapytaa.
Mia do autorytetu, by przyzna si do poraki.
- Jak bardzo chcielibymy oboje to wiedzie! - zgodzi si z ni,
jakby zapytaa go w rozpaczy. Sw dug doni wskaza jej jeden z
foteli. My, pomylaa. Jestemy sobie rwni, ale to on rozkazuje. Nic
dziwnego, e Tom pokocha ci od pierwszego wejrzenia.
Siedzieli naprzeciw siebie, ona na zoconej kanapie, on na
zoconym fotelu. Sowianka przyniosa tac z wdk, ogrkami
konserwowymi i czarnym chlebem. Jej sualczo wzgldem niego
bya wprost nieprzyzwoita; dziewczyna prya si i umiechaa jak
szkolny lizus. To jedna z jego Mart, pomylaa Mary, bo tak nazywa
Magnus swe sekretarki w placwce. Nala dwie spore wdki, starannie
ujmujc po kolei kady kieliszek. Przepi do niej, patrzc na ni nad
krawdzi kieliszka. Dokadnie jak Magnus, pomylaa. Od ciebie si
nauczy.
- Telefonowa do pani? - zapyta.
- Nie. Zreszt przecie nie mg.
- Rzeczywicie - zgodzi si wspczujco. - Wasz telefon jest na
podsuchu i on to wie. Pisa?
Pokrcia gow.
- Mdry jest. Obserwuj was ze wszystkich stron. I okropnie s
na niego li.
- Pan te?
- Jak mog by zy na kogo, komu tyle zawdziczam? Ostatni
wiadomoci, jak od niego dostaem, byo, e nie chce si ju ze mn
widywa. e jest wolny, do widzenia. Zrobiem si zazdrosny. Co to
za wolno, ktr nie chce si z nami dzieli?
- Mnie powiedzia to samo. O tej wolnoci. I chyba nie tylko
mnie, innym te. Nawet Tomowi.
okienko rwnie maleki ogrdek pod nasypem. Nie byo w nim ani
szopy, ani garau. Wrci do saloniku. Akurat z haasem przejeda
kolejny pocig. Syd wci siedzia w fotelu, mocno pochylony do
przodu. Zaciska donie na lasce, na nich opiera bezsilnie brod.
- A te lady na podjedzie to te nic? - zapyta Brotherhood. Syd
wreszcie przemwi. Przez zacinite wargi, jakby mwienie
sprawiao mu bl.
- Przysigasz, glino, ale tak na mur, e chodzi o nasz kraj? - Tak.
- A to, co zrobi, chocia w to nie wierz i nie chc o niczym
wiedzie, mogo by niepatriotyczne?
- Mogo. Najwaniejsze, to go teraz znale.
- I e zgnijesz w piekle, jeli mnie okamae?
- Zgnij.
- Zgnijesz, glino. Bo ja kocham tego chopaka, ale w yciu nie
zrobiem nic przeciwko temu krajowi. Prawda, przyjecha po co. Po
szafk na dokumenty. Tak star, zielon, ktr Rick zostawi u mnie,
kiedy zacz podrowa. Rick nie yje, moesz mi wyda papiery.
Naprawd", mwi mi. Legalnie nale teraz do mnie. W kocu
jestem jego spadkobierc, no nie?".
- Jakie papiery?
- Wszystkie papiery jego ojca. Wszystkie dugi, mona
powiedzie, wszystkie jego tajemnice. Rickie zawsze wszystko
trzyma w tej szafce. Wszystko, co nam by winien. Ktrego dnia
mia nam wszystkim wszystko pooddawa, eby do koca ycia
niczego nam nie zabrako. Najpierw nie chciaem si zgodzi. Jak y
Rick, te nie chciaem i wedug mnie nic si nie zmienio. Rick nie
yje", mwi mu, i niech spoczywa w pokoju. Wiesz dobrze, e tata
nie mia ode mnie lepszego kumpla, wic przesta mnie wypytywa i
zacznij y wasnym yciem", mwi. Bo w tej szafce s rne ze
rzeczy. Na przykad Wentworth. O tych innych co pan mwi, nie
syszaem, moe te.
- Moe te.
- Ale w kocu zagada mnie, wic mwi: No dobra". Jak by
bya Meg, toby mnie nie zagada, no ale jej nie ma. Nigdy niczego nie
umiaem mu odmwi, taka jest prawda. Mwi, e bdzie pisa
ksik. To te mi si nie spodobao. Powiedziaem mu: Wiesz
dobrze, e twj tata nie zawraca sobie gowy ksikami. Jego
wychowaa ulica". Ale on nie sucha. Jak zawsze kiedy czego chcia.
- Jakiego koloru?
- Zielona.
- Skd wynajta?
- A skd mam wiedzie?
- Musia pan co podpisa?
- Ja? Zgupiae pan, czy co? Napili si herbaty, zaadowali i
wzili dup w troki.
- Gdzie j zabrali?
- Tam gdzie j mieli zawie, bo niby gdzie?
- A gdzie?
- Do Canterbury.
- Jest pan pewny?
- No pewnie, e jestem pewny. Do Canterbury. I jeszcze
narzekali, e taka cika. Zawsze tak mwi, bo myl, e dostan co
w ap.
- A wspominali w ogle, e to dla Magnusa?
- Nie. Mwili tylko o Canterbury. Wiedzieli, e maj przyjecha
do Lemona i zawie szafk do Canterbury. Tyle. Ile razy mam
powtarza?
- Widzia pan numer ciarwki?
- Pewnie. I zaraz zapisaem. Takie mam hobby, zapisywanie
numerw ciarwek.
Brotherhoodowi udao si umiechn.
- To moe pamita pan cho, co to bya za marka? - zapyta. Moe miaa znaki szczeglne albo co?
Pytanie byo do niewinne i wypowiedziane niewinnym tonem
zreszt sam Brotherhood niewiele si po nim spodziewa. Byo to
pytanie z gatunku tych, ktre zostawiaj pewien niedosyt, jeli nie
zostan zadane, ale zadane nie wnosz nic nowego - jedno z wielu
niezbdnych
i
nieprzydatnych
narzdzi
pracy
oficera
dochodzeniowego. Ale byo to te ostatnie pytanie, jakie udao mu si
zada Sydowi w ten pny jesienny wieczr, i w ogle ostatnie
pytanie, jakie zada w trakcie swych krtkich a usilnych poszukiwa
Magnusa Pyma, bo od tego momentu zacz zajmowa si ju tylko
odpowiedziami. Za to Syd odmwi odpowiedzi. Zacz mwi, ale
nagle zmieni zdanie i zamkn usta z cichym kapniciem. Odczepi
brod od doni, unis gow. Potem stopniowo, uparcie, cho z
blem, unis si z fotela, jakby z oddali wezwaa go na ostatni
Znowu Nigel:
- Z tego, co wiemy, jak dotd nie zrobia nic zego. Nie mamy
prawa wizi jej wbrew jej woli. Jest woln obywatelk. I jeeli za
tydzie zechce wybra si do niej jej syn, te niewiele bdziemy
mogli zrobi w tej sprawie.
Mountjoy przypomnia inne nieprzyjemne zdarzenie.
- Moim zdaniem to, co przechwycilimy na jednej z linii
ambasady amerykaskiej, to do niecodzienna sprawa. Ta jaka
Lederer wydziera si z Wiednia przez telefon do ma w Londynie, e
dwie osoby porozumiay si w kociele. I to w naszym kociele! W
tym samym, do ktrego chodzi Mary. Ktra w dodatku tam bya! Czy
nie mona byo z tego czego wydedukowa?
Nigel mia na to gotow odpowied.
- Owszem, ale niestety dopiero po fakcie. To cakowicie
zrozumiae, e nasi ludzie prowadzcy nasuch nie zwrcili uwagi na
t rozmow i zameldowali o niej dopiero po upywie doby. Wanie
dlatego pierwsza informacja, ktra moga postawi nas na nogi, czyli
konkretnie: istnieje podejrzenie, e Mary odwiedzia dawn melin
tego Petza i tak dalej, dotara do nas przed informacj o
przechwyconej rozmowie z ambasady. No wic chyba nie mona mie
do nas pretensji o to, e nie jestemy jasnowidzami?
Nikt jako nie kwapi si ze stwierdzeniem, czy mona, czy nie
mona.
Mountjoy oznajmi, e nadszed czas zajcia stanowiska w caej
tej sprawie: Dorney. e trzeba si zdecydowa, czy wcigamy w to
policj, dajemy im zdjcie Pyma i niech si dzieje, co chce. Tu zaraz
oywi si Brammel.
- Jeeli dojdzie do tego, rwnie dobrze moemy od razu zwin
interes. Ju jestemy bardzo blisko, trop jest bardzo wiey, prawda,
Jack?
- Niestety, wcale nie - powiedzia Brotherhood.
- Ale tak!
- Ale nie! Na razie to tylko domysy. Musimy znale ten wz
meblowy, to te nie bdzie proste. Zreszt nie wiadomo, czy tylko
jeden, bo moe wynaj ich wicej i uywa po kolei. Policja umie
robi takie rzeczy, my nie mamy szans. Uywa nazwiska Canterbury,
a przynajmniej tak nam si zdaje. Dlatego Canterbury, e dawniej
uywa nazwisk tworzonych od nazw miejscowoci, bywa
Rozdzia 15
Moesz sobie wyobrazi, Tom, z jak radoci w modym sercu
byskotliwy oficer wywiadu i wietny kochanek obchodzi
zakoczenie dwuletniej suby ojczynie w dalekiej Austrii i
przygotowywa si do powrotu do cywilnej Anglii. Poegnanie z
Sabin byo mniej rozdzierajce, ni si obawia, bo wraz ze
zblianiem si terminu jego odjazdu dziewczyna coraz lepiej udawaa
sowiaski chd.
- Bd szczliwa, Magnusie. Wasze angielskie ony wreszcie
przestan robi miny na mj widok. Zostan ekonomistk i woln
kobiet, a nie kurtyzan niepowanego wojaka.
Nikt dotd nie nazwa Pyma osob niepowan. Sabina posuna
si do tego, e wzia urlop i wyjechaa z Grazu przed Pymem. Ale
ona dzielna, pomyla sobie. Poegnanie z Axelem, cho
niepozbawione wzmianek o nowych czystkach, te dao mu poczucie
spenienia.
- Sir Magnusie, cokolwiek si teraz ze mn stanie, wykonalimy
razem kawa dobrej roboty - rzek Axel, gdy w wieczornym wietle
siedzieli naprzeciw siebie w stodole, ktra staa si dla Pyma drugim
domem. - Tylko nie zapomnij, e jeste mi winien dwiecie dolarw.
- Nigdy nie zapomn - powiedzia Pym.
Ruszy w dug drog do jeepa sieranta Kaufmanna. Odwrci
si, by pomacha Axelowi, ale ten znikn ju w lesie.
Te dwiecie dolarw stao si pamitk ich rosncej zayoci
ostatnich miesicy wsppracy.
- Ojciec znowu mczy mnie o pienidze - wyzna ktrego
wieczoru, gdy wsplnie obfotografowywali ksik szyfrw,
poyczon przez Pyma z szafki Membury'ego. - Policja birmaska
chce go aresztowa.
- To mu je wylij - odpowiedzia wtedy Axel, przesuwajc do
koca film w aparacie i zakadajc nowy. - Ile chce?
- Ile by chcia, i tak nie mam. Nie jestem milionerem, tylko
modszym oficerem, odu mam trzynacie szylingw dziennie.
Axel niby to straci zainteresowanie i wkrtce zajli si
sierantem Pavlem. Axel powiedzia, e wanie teraz w yciu
sieranta przydaby si kolejny kryzys.
wyupi jej oczy dwoma palcami. I jak ona sama mogaby zmiady
komu koci rdstopia, gdyby dobiera si do niej pod stoem. I w
ogle opowiada jej wszystko, dziki czemu urasta na tajnego
bohatera Anglii, ktry sam jeden zbawia cay wiat.
- To ilu ludzi ju zabie? - zapytaa makabrycznie Belinda,
pomijajc milczeniem tych, ktrych tylko okaleczy.
- Tego nie wolno mi mwi - powiedzia Pym i wysuwajc
uchw, zapatrzy si w sin dal, hen, w step, dokd wzywa go
obowizek.
- No, to nie mw - powiedziaa Belinda. - I przede wszystkim nic
nie mw tacie, bo on zaraz powie mamie.
Kochana Jemimo - napisa na wszelki wypadek Pym na jaki
tydzie przed tym wielkim dniem - A dziw pomyle, e wstpujemy
w zwizki maeskie w tym samym miesicu. Wci si
zastanawiam, czy dobrze robimy. Mam serdecznie do tej mojej
nudnej pracy t zastanawiam si nad zmian zawodu. Kocham Ci.
Magnus
Potem niecierpliwie czeka na nadejcie poczty i rozglda si po
wrzosowiskach za land - roverem, ktrym miaa przyby mu na
ratunek. Ale nie przybya, wic w wigili lubu znw by cakiem sam
i wasa si noc po ulicach Londynu, udajc, e przypominaj mu
Karlovy Vary.
A jakim by wietnym mem, Tom! Ach, co to byt za lub!
Ksia peni typowej dla klas wyszych pokory, wielki koci,
sawny askami i poprzednio tam zawartymi, udanymi zwizkami,
skromne przyjcie w przypominajcym rodzinny grobowiec hotelu w
Bayswater, a w samym centrum uwagi on, ksi z bajki,
rozmawiajcy byskotliwie z koronowanymi gowami z dzielnic
willowych. Pym nie zapomnia niczyjego nazwiska, pynnie i ze
swad udziela informacji o pastwowych laboratoriach jzykowych,
rzuca Belindzie czue, powczyste spojrzenia. Tak wanie byo,
przynajmniej do chwili, gdy kto wyczy podkad muzyczny i
wszystkie twarze odwrciy si od perorujcego oblubieca, by
zobaczy, co si stao. Bo oto zamknite dotd drzwi na drugim kocu
sali otworzyy si na ocie za pocigniciem niewidzialnych rk.
Pym od razu wyczu w kociach - wystarczy mu sam wybr chwili i
ta nagle zapada cisza - e kto wypuci dina z butelki. Z wdzikiem
osb obdarzonych sutym napiwkiem wpadli do sali dwaj kelnerzy z
- ledzono was od chwili przyjazdu - powiedzia gono Axel. Ludowa suba bezpieczestwa obserwowaa wasz kady ruch i kady
kontakt. Nie macie wyboru. Wasza jedyna szansa to natychmiastowe
przyznanie si do winy.
- Wolny wiat uzna ten bezpodstawny postpek za kolejny
dowd zbrodniczoci reymu czechosowackiego - owiadczy ju
silniejszym gosem Pym. Axel pokiwa gow z aprobat.
Ulice i stare domy byty puste. Znaleli si w czci miasta, ktra
bya kiedy eleganck dzielnic willow. Dolne pitra domw
skryway si za rozrosymi ywopotami. elazne bramy, cho do
szerokie, by wpuci do rodka nawet autobus, oplata teraz bluszcz i
drut kolczasty.
- Wysiada - rozkaza Axel.
Noc bya jeszcze moda i przepikna, ksiyc wieci biaa i
nieziemsko. Patrzc, jak Axel zamyka samochd, Pym poczu zapach
siana, usysza brzczenie owadw. Axel poprowadzi go wsk alejk
midzy dwoma ogrodami, a doszli do przerwy w ywopocie z
prawej strony. Chwyci Pyma za przegub rki i wcign do rodka.
Znaleli si teraz na tarasie w piknym kiedy ogrodzie. Za nimi
wznosi si w niebo najeony wieyczkami zameczek, a w ogrodzie,
niemal cakowicie skryta przed ludzkim wzrokiem pltanin dzikich
r, staa rozpadajca si altana. Axel szarpn jej drzwiami, ale bez
rezultatu.
- Kopnij w te drzwi, sir Magnusie - powiedzia. - Jestemy w
Czechosowacji.
Pym uderzy nog tu pod zardzewia klamk, drzwi ustpiy,
Weszli do rodka, na rwnie zardzewiaym co klamka stole stal
dobrze znany zestaw: butelka wdki, kromki chleba, ogrki. Podarte
poduszki na trzcinowych fotelach krwawiy szar wycik,
- Niebezpieczny z ciebie przyjaciel, sir Magnusie - jkn Axel,
wycigajc przed siebie nogi i przygldajc si swym piknym butom.
- Nie moge cho przyjecha pod przybranym nazwiskiem? Czasem
mi si zdaje, e zesa ci na ziemi mj anio mierci.
- Powiedzieli mi, e bdzie lepiej, jeeli pojad jako ja odpowiedzia gupawo Pym, a Axel ju otwiera butelk. - e tak
bdzie naturalniej.
Dusz chwil Axel najwyraniej nie mia do powiedzenia nic
poytecznego, a Pym nie uzna za stosowne przerywa rozmyla
- Jakie rzeczy?
- e przeszkadza, e przez ni torturuje si ludzi. To chyba inna
sekcja, bo ta, w ktrej ja jestem, to bardziej taka stajnia drobnych
agentw.
Axel westchn.
- Wic moe tego nie robi. Moe nasza gupia propaganda i mnie
zrobia pranie mzgu. Moe niesusznie mam do ciebie pretensje. Na
zdrowie.
- Na zdrowie - powiedzia Pym.
- Co znajd w twoim pokoju? - zapyta Axel, gdy ju zapali
cygaro i kilkakrotnie wydmuchn dym.
- No, pewnie wszystko.
- Czyli co?
- Atrament sympatyczny, filmy...
- Od agentw? - Tak.
- Wywoane.
- Chyba nie.
- Te ze skrytki w Pisku?
- Tak.
- To nie warto wywoywa. Lipa. Pienidze?
- Troch.
- Ile?
- Z pi tysicy dolarw.
- Ksiki szyfrw?
- Te par.
- To wszystko? Bomby atomowej ze sob nie miae?
- Aha, jeszcze ukryty aparat.
- W puszce z talkiem?
- Tak. Po zdjciu naklejki z wieczka robi si obiektyw.
- Jeszcze co? :
- Jedwabna mapa drogi ucieczki. W jednym z krawatw. Axel
znw zacign si cygarem, ale mylami by chyba bardzo daleko.
Nagle uderzy pici w st.
- Musimy znale jakie wyjcie, sir Magnusie! - krzykn
gniewnie. - Musimy si z tego wyplta. Musimy co osign w tym
wiecie, musimy sami zosta szychami i da kopa tym, co s nimi
teraz. - Patrzy w gstniejcy mrok. - Okropnie mi utrudniasz ycie.
Rozdzia 16
Jakie to wymowne, Tom, e gdy tak patrz na te lata, co miny
od naszego spotkania w czeskiej altance, widz tylko Ameryk Ameryk, ktrej zote brzegi nc zza widnokrgu obietnic wolnoci,
odpoczynku od represji skconej Europy, i ktra potem rzuca si w
nasze ramiona, a my zbieramy w niej owoce caego ycia! Ale nim to
nastpi, Pym musi najpierw przez wierwiecze dwm panom suy
w swej wszystkoernej lojalnoci. Wyszkolony, oeniony, zaprawiony
w bojach stary mody czowiek musi jeszcze zosta mczyzn - cho
czy komu uda si zama genetyczny kod tej tajemnicy: kiedy w
Angliku z klasy redniej koczy si dorastanie, a zaczyna wiek mski?
Obu przyjaci dzieli od ich celu kilka niebezpiecznych miast Europy,
od Pragi przez Berlin i Sztokholm po stolic rodzinnej Anglii Pyma.
Wydaje mi si jednak, e miasta te byy tylko kolejnymi etapami
podry przystankami, na ktrych mogli zaopatrzy si w prowiant i
w paliwo, i spojrze w gwiazdy przed udaniem si w dalsz drog. No
zastanw si przez chwil, Tom, co mielimy do wyboru - upadek,
ktry czulimy ju na karku jak syberyjski wiatr. Pomyl, co by
oznaczao dla kogo takiego jak Axel i ja by cae ycie szpiegiem, ale
nigdy nie szpiegowa w Ameryce!
Powiedzmy to sobie od razu, Tom, eby nie byo adnych
nieporozumie: po spotkaniu w altanie los Pyma zosta rozstrzygnity
raz na zawsze. Pym odnowi lubowanie; wedug zasad, ktrymi
zawsze si kierowalimy z wujkiem Jackiem, nie byo ju odwrotu.
Pym zosta kupiony, wbity na haczyk, zaprzysiony. I kropka.
Owszem, po austriackiej stodole jeszcze mia niejak swobod ruchw
cho ju moliwoci odkupienia - nie. Sam zdye si przekona jak
wyglday ostatnie i niezbyt zreszt energiczne prby ucieczki z
tajnego ycia do prawdziwego. Prbowa, trzeba to przyzna, cho
zdawa sobie spraw, e przyda si tam mniej wicej tak jak
wyrzucona na brzeg ryba, zdychajca z powodu nadmiaru tlenu. Po
spotkaniu w altanie Bg da mu jasny i wyrany znak: do
lawirowania, id zgodnie z przeznaczeniem, z tym, do czego zostae
stworzony. I Pym nie da sobie tego powtarza kolejny raz.
Ju sysz, jak woasz, Tom: Przyznaj si do wszystkiego! Le
zaraz do Londynu, id do Firmy, przyjmij kar, zacznij wszystko od
nowa!". Spokojnie. Oczywicie, Pym rozwaa i takie rozwizanie.
Jadc z powrotem do Wiednia, w samolocie do Anglii, w autobusie z
Rozdzia 17
Wielkie nieba, Tom, co to bya za bycza zabawa! Taki cudowny,
beztroski, ostatni miesic miodowy - cho na horyzoncie ju zbieray
si chmury!
Pewnie mylisz, e obowizki zastpcy kierownika placwki
maj mniejsze znaczenie ni obowizki szefa. Jeste w bdzie. Szef
placwki waszyngtoskiej spaceruje po wyynach dyplomacji
wywiadowczej, jego zadaniem jest masowa ciao sojuszu anglo amerykaskiego i przekonywa wszystkich, rwnie siebie, e ciao
yje, ma si dobrze. Biedny Hal Tresider budzi si skoro wit, wzi
przepocony tropikalny garnitur oraz stary krawat swej elitarnej szkoy
i dzielnie cign swj wzek do bajkowej krainy sal
konferencyjnych, dziki czemu twj tata mg zupenie spokojnie
pldrowa akta placwki, nadzorowa przedstawicielstwa w San
Francisco, Bostonie i Chicago albo goci agentw jadcych w teren
do Ameryki rodkowej, Chin czy Japonii. Do niego naleao te
oprowadzanie bladych angielskich mzgowcw po wylgarniach
amerykaskiej technologii, gdzie rozmnaaj przez sztuczne
zapodnienie tajemnice naukowe sprzedawane potem w
Waszyngtonie. I branie biedakw na kolacyjki, Tom, bo kto inny
kazaby im gni wieczorami po motelach. Pocieszanie ich,
pozbawionych kobiet, na tym le opacanym wygnaniu. Swobodne
pogawdki z nimi w naprdce wkuwanym argonie o gowicach,
promieniu skrtu, cznoci podwodnej i udwigach. Poyczanie od
nich ich dokumentw i zwracanie nastpnego dnia rano. O, to
interesujce. Mog da rzuci okiem naszemu attache wojskowemu?
Bo on od lat dobija si o to do Pentagonu, a oni nic".
I rzuca okiem attache wojskowy, rzuca Londyn i Praga - eby
byo sprawiedliwie.
Biedny, solidny, porzdny Hal! Z jak sumiennoci Pym
naduywa jego zaufania i torpedowa jego niewinne ambicyjki! No
nic, jeeli nie zechc go teraz w Narodowym Centrum Kultury,
zawsze moe liczy na Krlewski Automobilklub albo bdc
aktualnie w laskach Firmy firm w City.
- Suchaj no, Pymciu, za miesic ma tu by jaka banda fizykw,
chc zwiedza Instytut Zbrojeniowy imienia Livermore'a - mwi z
penym szacunkiem i przepraszajco. - Daby rad tam si
przejecha, zaj si nimi, przypilnowa, eby nie wycierali nosw w
- Co jeszcze?
- Przesta z tym co jeszcze"!
Nagle wyrasta midzy nimi bariera ostronoci i nieufnoci.
- Axel - mwi po chwili Pym.
Rzadko zwraca si do niego po imieniu; zwykle nie pozwala mu
na to szpiegowski savoir vivre.
- Tak, sir Magnusie?
- Czy wtedy, w Bernie, kiedy razem studiowalimy... ty wtedy
nie bye... co?
- Nie byem studentem?
- Ty wtedy jeszcze nie szpiegowae? Ollingerw, Cosmo, mnie.
Nikt ci nie prowadzi? Wtedy bye tylko sob, prawda?
- Nie szpiegowaem i nikt mnie nie prowadzi. Nie naleaem do
nikogo.
- Naprawd?
Ale Pym ju wie, e naprawd. Wie, bo w oczach Axela pojawi
si rzadki go - gniew. Wie, bo gos Axela sta si uroczysty i peen
niesmaku.
- To ty wymylie, e jestem szpiegiem, sir Magnusie. Nie ja.
Pym patrzy, jak Axel zapala kolejne cygaro, i widzi, jak trzsie si
do trzymajca zapak.
- To by pomys Jacka Brotherhooda - poprawia go Pym. Axel
zaciga si cygarem. Jego ramiona powoli trac napicie.
- Mniejsza z tym - mwi. - W naszym wieku takie sprawy si nie
licz.
- Brammel zgodzi si na przesuchanie - mwi Pym. - W
niedziel lec do Londynu na dywanik.
Kto ma prawo mwi z Axelem o przesuchaniu? Kto omieli si
porwna nocne posiedzenie z dwoma uprzejmymi adwokatami Firmy
w domu w Sussex z biciem, raeniem prdem i godem, ktrymi od
dwudziestu lat od czasu do czasu traktowano Axela? Jeszcze teraz
czerwieni si na myl, e w ogle wypowiedziaem przy nim to
sowo. Jak si pniej dowiedziaem, w roku 1952 Axel wypar si
Slansky'ego i wraz z innymi da dla niego kary mierci. Nie da
zbyt gono, bo sam by wtedy ledwie ywy.
- Ale to straszne! - krzykn na to Pym. - Jak ty moesz suy
krajowi, ktry zmusza ci do czego takiego?
dla swego lokaja. Skd w ogle obaj brali pienidze, pozostaje do dzi
tajemnic, ale na pewno musiay istnie jakie licznotki z dugiem
wdzicznoci czy to wzgldem wojskowego, czy arystokraty. Jedyn
namacaln poszlak jest nieprzyjemny list z pewnego klubu
jedzieckiego, informujcy sir Williama, e jego konie bd w klubie
mile widziane po uiszczeniu wszelkich nalenych opat. Z pocztku
wieci byy dla Pyma tylko jak odlege grzmoty, a jego liczne wyjazdy
z Waszyngtonu daway mu faszywe poczucie bezpieczestwa. Ale z
jakiego powodu New Jersey odmienio Ricka na zawsze; od tego
czasu jego jedynym rdem utrzymania sta si Pym. Czyby na obu
przyszed rwnoczenie czas zapaty? Czy Rick rzeczywicie by
chory? A moe to tylko Pym czu zbliajcy si sd ostateczny? Jedno
jest pewne: o chorobie Ricka cakowicie przekonany by Rick. I
uwaa, e tak wypada:
Musz ju bez przerwy uywa solidnej laski (dwadziecia
dziewi dolarw gotwk) z powodu kopotw z Sercem i innych,
jeszcze groniejszych Chorb. Lekarz nie mwi mi Najgorszego,
twierdzi, e Ostra dieta (tylko proste potrawy i Szampan, bye nie
kalifornijski) moe jeszcze Przeduy moje Ndzne ycie o kilka
Miesicy, nim zostan Wezwany przed oblicze Pana.
Wzorem cioci Nell zacz nosi czerwone okulary, a gdy znw
znalaz si na bakier z prawem, tym razem w Denver, zrobi na
lekarzu wiziennym tak wietne wraenie, e zosta zwolniony
natychmiast po pokryciu przez Pyma kosztw leczenia.
Po Denver doszede do wniosku, e ju nie yjesz, i zacze
przeladowa mnie swoj maoci, no nie? Wszdzie, gdzie byem,
obawiaem si, e zaraz ukae si twj aosny duch. Wchodzc lub
wychodzc z domu lub firmowego mieszkania, spodziewaem si
zasta ci przed bram, obnoszcego si z t twoj celow, rozmyln
maoci. Wiedziae, gdzie bd, jeszcze zanim si tam zjawiaem.
Zawsze udawao ci si wyspi bilet, eby przelecie pi tysicy
kilometrw po to tylko, by pokaza mi, e znowu zmalae. I zaraz
szlimy do najlepszej restauracji w miecie, karmiem ci obiadem i
opowieciami o moich dyplomatycznych sukcesach, i potem w zamian
wysuchiwaem twoich przechwaek. Ile mogem, obsypywaem ci
pienidzmi, modlc si, by dziki temu udao ci si dooy do
zielonej szafki jeszcze paru Wentworthw. Ale nawet gdy
przymilaem si do ciebie, gdy wymieniaem z tob promienne
Rozdzia 18
A w Plush jest dzi wieczr pokaz ogni sztucznych, pomylaa
Mary, patrzc na zaciemniony plac. Na Toma czeka na pewno
niezapalone ognisko. Przez przedni szyb zaparkowanego
samochodu wpatrywaa si w puste podium dla orkiestry i udawaa
przed sob, e widzi niedobitki rodziny i poddanych, zgromadzone w
pustym pawilonie do krykieta. Stumione kroki to kroki gajowych
zbierajcych si wok jej brata Sama na jego ostatniej przepustce w
yciu. Wyobrazia sobie, e syszy jego gos, troch zbyt defiladowy
jak na jej gust i wci zachrypnity od tych wszystkich przey w
Irlandii. Tom!", woa. Tom, stary, gdzie jeste?". Ale Tom si nie
rusza. Tom chowa si pod kouchem Mary, wtula gow w jej udo i
nic go stamtd nie wycignie, chyba e Boe Narodzenie. No, Tom
Pym, chod! Przecie jeste najmodszy!", woa Sam. Za rok
bdziesz za stary! Gdzie on si podziewa?". Potem brutalnie:
Pieprzy to. Niech kto inny odpala". Tom si wstydzi, Pymowie s
zhabieni, a Sam zoci si, jak zwykle, gdy kto nie chce z nim
wysadzi w powietrze wszechwiata. Jakie odwaniejsze dziecko
przykada zapak i wiat wybucha ogniem. Wojskowe rakiety
sygnaowe brata Mary pdz po niebie idealnie rwnymi salwami.
Wszyscy patrz w nocne niebo i staj si malecy.
Siedziaa obok Brotherhooda, ktry trzyma j za przegub rki,
dokadnie tak jak lekarz, gdy ju miaa urodzi tego maego
tchrzyka. eby czua si pewniej, eby bya spokojna, eby jej
powiedzie: panuj nad wszystkim". Samochd sta w bocznej
uliczce. Za ich samochodem staa policyjna furgonetka, a za
furgonetk karawana szeciuset chyba policyjnych samochodw,
radiowozw, karetek pogotowia i wozw saperskich. W nich tum
sobowtrw
Sama,
porozumiewajcych
si
bezszelestnie
nieruchomymi oczyma. Samochd, w ktrym siedzieli Mary i Jack,
parkowa pod sklepem z szyldem Sodkoci - Nowoci"; na
owietlonej neonem wystawie plastikowy gnom pcha taczki pene
zakurzonych cukierkw. Na trumiennych drzwiach ssiedniego
granitowego domu widniaa tabliczka Biblioteka Publiczna". Po
drugiej stronie ulicy sta obrzydliwy koci baptystw, ktry te
zdawa si mwi, e z Panem Bogiem nie ma artw. Za kocioem
rozciga si Boy placyk, Boe podium dla orkiestry i Boe
araukarie, a pomidzy czwart a pit araukari od lewej, jak zdya