Professional Documents
Culture Documents
Mroczne Materie - Zorza Północna
Mroczne Materie - Zorza Północna
Mroczne Materie - Zorza Północna
Philip
Pullman
(ur. 1946),
nauczyciel
i wykadowca
literatury
angielskiej,
najwybitniejszy wspczesny autor powieci dla dzieci i modziey, w tym synnej trylogii
Mroczne materie cieszcej si ogromn popularnoci na caym wiecie. Zdobywca wielu
prestiowych nagrd literackich, m.in. Smarties Prize, Carnegie Medal, Whitbread Award,
Guardian Childrens Fiction Award. Odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego w 2002.
Przez niektre krgi katolickie uwaany za najbardziej niebezpieczne piro dzisiejszej
Anglii.
W przygotowaniu:
OKSFORD LYRY
KSIGA PYU
PHILIP
PULLMAN
MROCZNE MATERIE I
ZORZA
PNOCNA
Z angielskiego przeoya
EWA WOJTCZAK
Cz pierwsza
Oksford
Karafka z tokajem
Lyra i jej dajmon szli przez ciemniejcy Refektarz. Starali si trzyma jednej strony,
aby ich nie dostrzeono z Kuchni. Trzy wielkie stoy, ustawione wzdu sali, ju
przygotowano: srebra i szko chwytay resztki dziennego wiata, dugie awy czekay na
goci. Wysoko na cianach wisiay w mroku portrety poprzednich rektorw. Lyra dotara do
podestu i spojrzaa za siebie na otwarte drzwi do Kuchni. Nie zauwaya nikogo, podesza
wic do profesorskiego stou. Tutaj zastawa bya zota, a nie srebrna, natomiast zamiast
dbowych aw stao czternacie mahoniowych krzese z aksamitnymi poduszkami.
Lyra zatrzymaa si obok krzesa Rektora i lekko stukna paznokciem w najwiksz
szklank. Brzk krysztau wypeni cay Refektarz.
Nie traktujesz tego powanie wyszepta jej dajmon. Jednak zachowuj si
przyzwoicie.
Jej dajmon mia na imi Pantalaimon i obecnie przybra posta ciemnobrzowej my,
dziki czemu by niewidoczny w mrocznym pomieszczeniu.
W Kuchni robi zbyt wiele haasu, aby mogli nas usysze odszepna Lyra.
A pki nie zabrzczy dzwonek, Kamerdyner nie wejdzie. Przesta zrzdzi.
Jednak pooya do na brzczcym krysztale, a Pantalaimon ruszy naprzd
i przelecia przez uchylone drzwi Sali Seniorw przy drugim kocu podestu. Po chwili wrci.
Nie ma nikogo szepn. Ale musimy si pospieszy.
Lyra pochylia si lekko i w tej pozycji przemkna za stoem profesorskim, po czym
wpada do Sali Seniorw. Tam wyprostowaa si i rozejrzaa. Pokj owietla jedynie ogie
z kominka. Jaskrawy pomie palcych si drewien lekko migota, w komin strzelay
fontanny iskier. Lyra mieszkaa w Kolegium przez wiksz cz swego ycia, nigdy dotd
nie widziaa jednak Sali Seniorw, poniewa wolno tam byo przebywa jedynie Uczonym
i ich gociom pci mskiej. Kobiety nigdy tam nie wchodziy, nawet suce. Obowizek
sprztania Sali Seniorw spoczywa na samym Majordomusie.
Pantalaimon usiad na ramieniu swej wacicielki.
Zadowolona? Moemy ju i? szepn.
Nie bd gupi! Chc si rozejrze!
Pomieszczenie byo ogromne. Znajdowa si w nim owalny st z polerowanego
drewna ranego, na ktrym stao kilka karafek i kieliszkw oraz srebrna misa z tytoniem
i stela z fajkami. Ze stoem ssiadowa kredens, a na nim stao mae srebrne naczynie
i koszyczek z makwkami.
Nieze tu maj wygody, prawda, Pan? spytaa cicho Lyra.
Usiada w jednym z zielonych skrzanych foteli. By tak gboki, e niemal si
zapada, lecz po chwili udao jej si zapa rwnowag. Wsuna stopy pod poladki
i wpatrzya si w portrety na cianach. Starzy Uczeni w togach, brodaci i pospni, spogldali
z ram z ponur dezaprobat.
Jak sdzisz, o czym oni tu gadaj? spytaa Lyra, ale zanim skoczya mwi,
usyszaa za drzwiami gosy.
Za fotel... szybko szepn Pantalaimon i dziewczynka natychmiast zeskoczya
i skulia si za fotelem. Nie bya to najlepsza kryjwka, poniewa wybraa fotel w samym
rodku sali i jeli nie bdzie si zachowywa naprawd cicho...
Drzwi si otworzyy i wiato w pomieszczeniu zmienio si: jeden z przybyych
przynis lamp i postawi j na kredensie. Lyra dostrzega nogi w ciemnozielonych
spodniach i lnice czarne buty by to sucy.
Wtedy odezwa si kto gbokim gosem:
Czy Lord Asriel ju przyjecha?
Gos nalea do samego Rektora. Lyra wstrzymaa oddech i zobaczya, e do
pomieszczenia wbiega dajmona sucego (by to pies, tak jak dajmony wszystkich
sucych) i spokojnie siada przy stopach swego pana. Potem Lyra zauwaya rwnie nogi
Rektora w zniszczonych czarnych butach, ktre zawsze nosi.
Nie, Rektorze powiedzia Majordomus. Take nie byo jeszcze wiadomoci od
Arodocka.
Gdy przyjedzie, z pewnoci bdzie godny. Zaprowad go od razu do Refektarza,
dobrze?
Tak, Rektorze.
Czy nalae dla niego tego znakomitego tokaju?
Tak, Rektorze. Jak pan kaza, rocznik tysic osiemset dziewidziesity smy.
Pamitam, e Jego Lordowska Mo bardzo go sobie ceni.
Tak. Teraz zostaw mnie samego.
Potrzebuje pan lampy, Rektorze?
Zostaw mi j. Zajrzyj tu podczas kolacji, aby przyci knot.
Majordomus skoni si lekko i obrci do wyjcia. Jego dajmona posusznie pobiega
za nim. Ze swojej nie najlepszej kryjwki Lyra obserwowaa, jak Rektor podchodzi do
wielkiej dbowej szafy w rogu sali, zdejmuje z wieszaka tog i z mozoem j wkada. By
potnym mczyzn, jednak dawno ju skoczy siedemdziesit lat i jego ruchy byy
niezgrabne i powolne. Dajmona Rektora miaa posta kruka i gdy tylko jej pan woy tog,
sfruna z szafy i usadowia si w swoim ulubionym miejscu, na prawym ramieniu
mczyzny.
Lyra czua, e Pantalaimon a dry z niepokoju, chocia nie wydawa adnych
dwikw. Sama natomiast bya przyjemnie podniecona. Wspomniany przez Rektora Lord
Asriel by jej wujem i czowiekiem, ktrego podziwiaa, cho rwnoczenie bardzo si go
baa. Mwiono o nim, e zajmuje si polityk na najwyszym szczeblu, tajnymi badaniami
i jakimi dziaaniami wojennymi, i Lyra nigdy nie wiedziaa, kiedy si zjawi. By porywczym
mczyzn i gdyby przyapa j tutaj, zostaaby srogo ukarana. Wchodzc do Sali Seniorw,
wiedziaa jednak, na co si naraa.
A to, co zobaczya w chwil pniej, zupenie zmienio ca sytuacj.
Rektor wycign z kieszeni zwitek papieru i pooy go na stole. Wyj korek
z karafki wypenionej znakomitym winem w kolorze zota, rozwin papier, wsypa do pynu
biay proszek, po czym papier zmi i wrzuci w ogie. Nastpnie wyj z kieszeni owek
i zamiesza wino, a gdy proszek si rozpuci, umieci korek z powrotem na miejscu.
Jego dajmona wydaa z siebie krtki, cichy skrzek. Rektor odpowiedzia co
pgosem i z pospn min rozejrza si wok, wreszcie wyszed tymi samymi drzwiami,
ktrymi wszed do sali.
Widziae to, Pantalaimonie? szepna Lyra.
Oczywicie, e widziaem! Teraz wyjdmy szybko, zanim przyjdzie Kamerdyner!
Jednak kiedy to powiedzia, z drugiego koca Refektarza dobieg dwik dzwonka.
To dzwonek Kamerdynera! stumionym gosem wykrzykna Lyra. Sdziam, e
mamy wicej czasu.
Pantalaimon pofrun do drzwi Refektarza i szybko wrci.
Kamerdyner ju tam jest powiedzia. A tamtymi drzwiami te nie moesz
wyj...
Drugie drzwi, ktrymi wyszed Rektor, prowadziy do ruchliwego korytarza czcego
Bibliotek i wietlic Uczonych. O tej porze toczyli si tu mczyni, ktrzy wkadali togi
przed kolacj albo spieszyli, by zostawi papiery lub teczki w wietlicy. Lyra planowaa
wyj przez Refektarz, sdzia bowiem, e minie jeszcze kilka minut, zanim zabrzczy tam
dzwonek Kamerdynera.
Gdyby nie widziaa, jak Rektor wsypuje proszek do wina, mogaby zaryzykowa
gniew Kamerdynera albo mie nadziej, e nikt jej nie zauway w ruchliwym korytarzu. Bya
odpowiedziaa,
pki
Kamerdyner
nie
wyszed.
Nadzorowa
obsug
profesorskiego stou na tym polegaa jego praca. Syszc mamrotanie i odgosy szurania,
Lyra domylia si, e do Refektarza wchodz Uczeni.
Dobrze, e ci nie posuchaam szepna poniewa nie widzielibymy wtedy, jak
Rektor wsypuje trucizn do wina. To by tokaj, o ktry prosi Majordomusa, Pan! Oni
zamierzaj zabi Lorda Asriela!
Nie wiesz, czy to trucizna...
Och, oczywicie, e tak. Nie pamitasz, e zanim j wsypa, kaza Majordomusowi
wyj z pokoju? Gdyby to byo co niewinnego, nie miaoby znaczenia, czy tamten na niego
patrzy. Poza tym dobrze wiem, e co si tutaj dzieje... co politycznego. Sucy rozmawiaj
o tym od wielu dni. Pan, by moe zapobiegniemy morderstwu!
Nigdy nie syszaem wikszych bredni odpar krtko dajmon. Skd wiesz, czy
wytrzymasz w tej ciasnej szafie bez ruchu przez cztery godziny? Wyjd i chocia rozejrz si
w korytarzu. Powiem ci, kiedy bdzie pusto.
Sfrun jej z ramienia i dziewczynka zobaczya w smudze wiata jego maleki cie.
Nie, Pan, ja zostaj owiadczya. Tu jest jeszcze jedna toga czy co w tym
rodzaju. Poo j na pododze szafy i bdzie mi wygodnie. Po prostu musz zobaczy, co si
Majordomus wzi tac, lekko si ukoni i wyszed. Thorold poszed za nim. Kiedy
tylko drzwi si zamkny, Lord Asriel spojrza przez pokj na szaf i Lyra poczua si jego
spojrzenia prawie tak mocno, jak gdyby miao fizyczn posta, jakby byo strza albo
wczni. Potem spojrza w bok i powiedzia co cicho do swojej dajmony.
Irbisica podesza i usiada spokojnie u jego boku, czujna, dumna i niebezpieczna; jej
zielone oczy w lad za czarnymi oczyma Lorda Asriela zlustroway pokj. Potem odwrcia
si i spojrzaa na drzwi do Refektarza; gaka na nich obrcia si. Lyra nie widziaa drzwi, ale
kiedy wszed pierwszy mczyzna, usyszaa jego oddech.
Rektorze zagai Lord Asriel. Wanie wrciem. Wprowad swoich goci. Chc
wam pokaza co bardzo interesujcego.
Pnoc
Lordzie Asrielu odezwa si Rektor zmczonym gosem i podszed, aby ucisn
gociowi do. Ze swojej kryjwki Lyra obserwowaa oczy Rektora, widziaa, jak mczyzna
szybko spojrza ku stoowi, gdzie wczeniej sta tokaj.
Rektorze odpar Lord Asriel. Przybyem pno, wic nie chciaem przeszkadza
wam w kolacji i pozwoliem sobie poczeka tutaj. Witam, Prorektorze. Ciesz si, e tak
dobrze pan wyglda. Prosz wybaczy mi mj niezbyt elegancki strj, ale dopiero co
wyldowaem. Tak, tak, Rektorze, tokaj si zmarnowa. Zdaje si, e stoi pan na jego
resztkach. Portier strci karafk ze stou, ale to bya moja wina. Witam, Kapelanie. Z wielkim
zainteresowaniem przeczytaem pask ostatni rozpraw...
Lord Asriel odszed na bok z Kapelanem, dziki czemu Lyra moga bez przeszkd
przyjrze si twarzy Rektora. Miaa obojtny wyraz, ale dajmona na ramieniu mczyzny
stroszya pira i przestpowaa niespokojnie z apy na ap. Lord Asriel ju panowa nad
zebranymi i chocia stara si okazywa uprzejmo Rektorowi na jego wasnym terytorium,
byo jasne, kto tu jest najwaniejszy.
Uczeni powitali gocia i weszli do sali. Niektrzy usiedli wok stou, inni w fotelach
i wkrtce pomieszczenie wypeni szmer rozmw. Lyra zauwaya, e wszystkich niezwykle
intryguje drewniana skrzynia, ekran i rzutnik. Dobrze znaa Uczonych: Bibliotekarza,
Prorektora, Egzaminatora i pozostaych; mczyni ci otaczali j, odkd pamitaa, uczyli j,
karcili, pocieszali, wrczali mae prezenty, odganiali od drzewek owocowych w ogrodzie.
Stanowili jej rodzin; nie miaa nikogo innego. Moe nawet faktycznie uwaaaby ich za
rodzin, jeliby w ogle wiedziaa, co to sowo oznacza chocia gdyby rzeczywicie
rozumiaa jego znaczenie, najprawdopodobniej uznaaby, e wizi rodzinne cz j raczej ze
sucymi w Kolegium. Uczeni mieli bowiem przed sob waniejsze cele ni zajmowanie si
uczuciami p dzikiej, p cywilizowanej dziewczynki, ktra przypadkowo zamieszkaa
wrd nich.
Rektor zapali lamp spirytusow pod maym srebrnym naczyniem i stopi troch
masa, po czym przeci p tuzina makwek i wrzuci ich zawarto do rodka. Po kolacji
zawsze podawano mak; rozjania umys i potgowa elokwencj, co oywiao konwersacj.
Tradycj byo, e Rektor przyrzdza go osobicie.
Syszc odgosy skwierczenia smaonego masa i szmer rozmw, Lyra szukaa dla
siebie wygodniejszej pozycji. Ostronie zdja z wieszaka tog dugie futro i uoya j na
pododze szafy.
Powinna wzi jak szorstk i star szepn Pantalaimon. Jeli bdzie ci zbyt
wygodnie, uniesz.
Wtedy twoim zadaniem bdzie mnie obudzi odpara.
Zacza przysuchiwa si rozmowie, ktra bya strasznie nudna; niemal cakowicie
dotyczya polityki, w dodatku polityki Londynu, nikt ani sowem nie wspomnia o adnej
z ekscytujcych spraw na przykad o Tatarach. Przyjemne zapachy smaonego maku
i tytoniu docieray do szafy i Lyra czua, e zamykaj jej si oczy. W kocu usyszaa, e kto
puka w st. Gosy umilky, a potem przemwi Rektor.
Panowie zacz. Jestem pewien, e witajc Lorda Asriela, mwi w imieniu nas
wszystkich. Jego wizyty s rzadkie, ale dotaro do mnie, e jak zawsze, tak i dzi wieczorem
chce nam pokaza co szczeglnie interesujcego. Poniewa ostatnio znacznie wzroso
napicie polityczne, czego jestemy wszyscy wiadomi, nic dziwnego, e Lord Asriel musi
by obecny jutro wczenie rano w White Hall. Pocig ju czeka, aby zawie go do Londynu
natychmiast, gdy skoczymy rozmow. Musimy wic mdrze wykorzysta nasz czas. Kiedy
Lord Asriel skoczy mwi, zapewne pojawi si pytania. Prosz, aby byy krtkie
i rzeczowe. Lordzie Asrielu, zechce pan zacz?
Dzikuj, Rektorze powiedzia wuj Lyry. Na pocztek chc panom pokaza
kilka slajdw. Prorektorze, zdaje si, e std najlepiej bdzie pan widzia. Moe Rektor
mgby przesun si z krzesem bliej szafy?
Stary Prorektor by prawie lepy, tote zaproponowanie mu miejsca bliej ekranu byo
bardzo uprzejme. Gdy starzec przesun si do przodu, Rektor znalaz si tym samym obok
Bibliotekarza, a jednoczenie niedaleko miejsca, gdzie w szafie kulia si Lyra. Kiedy Rektor
usadowi si w fotelu, dziewczynka usyszaa jego mamrotanie:
Co za diabe! Bez dwch zda wiedzia o winie. Bibliotekarz odpowiedzia szeptem:
Zamierza poprosi o fundusze. Jeli wymusi gosowanie...
Wwczas bdziemy musieli mu si mdrze przeciwstawi.
Latarnia projektora zacza sycze, Lord Asriel mocno j bowiem napompowa. Lyra
poruszya si lekko, tak by widzie ekran, na ktrym rozjarzy si biay krg. Lord Asriel
zawoa:
Czy kto mgby przykrci lamp?!
Jeden z Uczonych wsta, aby speni t prob, a potem w pokoju zrobio si ciemno.
Jak niektrzy z was wiedz zacz wuj Lyry dwanacie miesicy temu
wyruszyem z misj dyplomatyczn na Pnoc do Krla Laponii. Cho moe raczej
On nie moe...
Panowie! rozleg si gos Kapelana. Pozwlcie Lordowi Asrielowi wyjani.
To jest Py powtrzy Lord Asriel. Na kliszy zosta zarejestrowany w postaci
wiata, poniewa jego czsteczki dziaaj na t emulsj tak samo jak fotony na azotan
srebrowy. Midzy innymi wanie to chciaem sprawdzi podczas mojej ekspedycji na
Pnoc. Na zdjciu znakomicie wida posta mczyzny. Spjrzcie teraz, panowie, tutaj.
Wskaza na zamazany ksztat mniejszej figurki.
Sdziem, e to dajmona mczyzny stwierdzi Egzaminator.
Nie. Jego dajmona leaa w owej chwili owinita wok jego szyi w postaci wa.
Ten ksztat, moe nie najlepiej widoczny, to dziecko.
Oderwane dziecko...? spyta kto, po czym zamilk w sposb, ktry sugerowa, e
powiedzia co, czego nie powinien by mwi.
Zapada gboka cisza.
Potem Lord Asriel odpar spokojnie:
Nie, pene dziecko, ktre, biorc pod uwag natur Pyu, jest waciwie punktem,
nieprawda?
Przez dugi czas nikt nie odpowiada, wreszcie odezwa si Kapelan.
Ach powiedzia jak czowiek spragniony, ktry po wypiciu sporego yku, odstawia
szklank, aby wypuci powietrze wstrzymywane podczas picia. A strumienie Pyu...
Pochodz z nieba i oblewaj mczyzn czym, co wyglda jak wiato. Moecie
zbada to zdjcie dokadniej, zostawi je wam zreszt, gdy bd wyjeda. Pokazuj je
w chwili obecnej, aby zademonstrowa dziaanie tej nowej emulsji. A teraz chciabym wam
przedstawi kolejn fotografi.
Lord Asriel zmieni slajd. Nastpne zdjcie take zostao wykonane w nocy, jednak
tym razem bez wiata ksiyca. Na pierwszym planie niezbyt wyranie wida byo kilka
namiotw na tle horyzontu; obok znajdowa si nierwny stos drewnianych skrzy i sanie.
Najbardziej interesujce na fotografii byo jednak niebo. Niczym zasony wisiay na nim
strumienie i welony wiata, splecione w ptle i girlandy, jakby osadzone na niewidocznych
wysokich na setki mil hakach albo rozwiewajce si na boki w podmuchu jakiego
niewyobraalnego wiatru.
Co to takiego? rozleg si gos Prorektora.
Zdjcie Zorzy.
To bardzo pikna fotografia zauway Profesor Palmeru2. Jedna z najlepszych,
2 Pwysep Palmera najbardziej na pnoc wysunita cz Antarktydy
jakie widziaem.
Wybaczcie moj ignorancj odezwa si drcym gosem stary Kantor ale jeli
kiedykolwiek wiedziaem, czym jest Zorza, zapomniaem. Czy chodzi o to, co niektrzy
nazywaj wiatem Pnocy?
Tak. Zorza ma wiele nazw. Skada si z mgawic naadowanych czsteczek
i promieni sonecznych o potnej, wrcz nadzwyczajnej mocy, ktre same w sobie s
niewidoczne, ale kiedy wchodz w interakcj z atmosfer, wywouj promieniowanie
wietlne. Gdybym mia troch czasu, pokolorowabym ten slajd, aby pokaza panom jej
barwy; dominuje barwa seledynowa i rowa z odcieniem karmazynu wzdu niszej
krawdzi tego tworu podobnego do zasony. To zdjcie zrobiem, uywajc zwykej emulsji.
Teraz chciabym, abycie obejrzeli fotografi wykonan za pomoc specjalnej emulsji.
Lord Asriel wyj slajd. Lyra syszaa, jak Rektor mwi cicho:
Jeli wymusi gosowanie, moemy sprbowa powoa si na klauzul staego
pobytu. Nie mieszka w Kolegium przez trzydzieci tygodni w cigu ostatnich pidziesiciu
dwch.
Ma ju po swojej stronie Kapelana... mrukn w odpowiedzi Bibliotekarz.
Wuj Lyry woy nowy slajd do ramy rzutnika. Uwieczniono na nim t sam scen.
Tak jak w przypadku poprzedniej pary zdj, wiele cech widocznych w zwykym wietle
teraz byo o wiele mniej wyranych; takie te byy wizki promieni na niebie.
Jednak w rodku Zorzy, wysoko ponad lodowym krajobrazem, Lyra dostrzega jakie
kontury. Aby widzie lepiej, przycisna twarz do szpary, a znajdujcy si blisko ekranu
Uczeni rwnie pochylili si do przodu. Kiedy wpatrywaa si w zdjcie, jej zdziwienie roso,
poniewa uwiadomia sobie, e widzi na niebie wyrany zarys miasta: wiee, kopuy,
ciany... zawieszone w powietrzu budynki i ulice! Ze zdumienia Lyra niemal stracia oddech.
To wyglda jak... miasto powiedzia Uczony z Cassington.
Wanie potwierdzi Lord Asriel.
Bez wtpienia miasto w innym wiecie? spyta Dziekan z ironi w gosie.
Lord Asriel zignorowa jego ton. Wrd Uczonych zapanowao takie podniecenie, jak
gdyby napisali traktaty na temat istnienia jednoroca (chocia go nigdy nie widzieli), a potem
nagle kto przedstawiby im ywy dowd w postaci wieo schwytanego okazu.
To ma zwizek ze spraw BarnardaStokesa? spyta Profesor Palmeru. Zgadza
si?
Tego wanie pragn si dowiedzie odrzek Lord Asriel.
Sta z boku owietlonego ekranu. Lyra widziaa, jak jego ciemne oczy patrzyy
usta
i zmarszczya
brwi,
uparcie
wpatrujc
si
w wuja,
ktry
Bibliotekarz, wanie do takich naleaa. Chocia nie wiedzia o niej zbyt wiele, nie podobaa
mu si i budzia jego obawy, tote wietnie rozumia niepokj Rektora.
Profesor Palmeru wymieni pewne nazwiska... odezwa si po chwili. Barnard
Stokes? Co to za sprawa BarnardaStokesa?
Ach, to nie nasz kopot, Charlesie. Wedug mojego rozumowania wity Koci
uczy, e istniej dwa wiaty: wiat obejmujcy to, co moemy zobaczy, usysze i dotkn,
oraz drugi duchowy wiat nieba i pieka. Barnard i Stokes to byli dwaj, jak ja ich nazywam,
teologowierenegaci, ktrzy gosili istnienie wielu innych wiatw podobnych do naszego.
adne tam niebo czy pieko, wszystkie miayby by materialne i grzeszne. Obaj teologowie
twierdzili, e wiaty te znajduj si bardzo blisko nas, ale s niewidoczne i nie sposb do nich
dotrze. wity Koci naturalnie potpi t herezj a Barnarda i Stokesa zmusi do
milczenia. Jednak na nieszczcie dla Magistratury okazao si, e istniej pewne dowody
matematyczne, ktre potwierdzaj teori istnienia wielu wiatw. Sam nigdy ich nie
studiowaem, ale Uczony z Cassington mwi, e s przekonujce.
A teraz Lord Asriel zrobi zdjcie jednego z tych wiatw wtrci Bibliotekarz.
My dalimy mu fundusze, aby pojecha i poszuka go. Rozumiem...
Wanie. Rada Oblacyjna i jej potni protektorzy zaczn uwaa, e Kolegium
Jordana to siedlisko poparcia dla herezji. Ja, Charlesie, musz utrzymywa rwnowag
midzy Komisj Konsystorsk i Rad Oblacyjn. W dodatku dziewczynka ronie, a oni
z pewnoci o niej nie zapomn. Prdzej czy pniej i tak musiaaby wzi w tym wszystkim
udzia, jednak niestety zostanie wpltana ju teraz, niezalenie od tego, jak bardzo chc j
ochroni.
Ale skd to wiesz, na mio bosk? Znowu Aletheiometr?
Tak. Lyra ma do odegrania pewn rol, i to gwn. Ironi jest, e wszystko, co jej
pisane, musi wykona niewiadomie. Jednake mona jej pomaga i gdyby mj plan
z tokajem si powid, byaby troch duej bezpieczna. Chciabym jej oszczdzi podry na
Pnoc. A ponad wszystko pragnbym mc jej wyjani...
Nie suchaaby ci przerwa Rektorowi Bibliotekarz. Znam j zbyt dobrze.
Sprbuj jej powiedzie co wanego. Przez pi minut bdzie suchaa jednym uchem,
a potem zacznie si niecierpliwi. A zapytaj j nastpnym razem, o czym mwie, to okae
si, e zupenie nic nie pamita.
A gdybym jej powiedzia o Pyle? Nie sdzisz, e tego by wysuchaa?
Bibliotekarz gono prychn, co miao oznacza, jak bardzo nieprawdopodobna jest ta
myl.
Jordan Lyry
Kolegium Jordana byo najznakomitszym i najbogatszym ze wszystkich kolegiw
w Oksfordzie. Byo te prawdopodobnie najwikszym, chocia co do tego nikt nie mia
pewnoci. Budynki, zgrupowane wok trzech nieregularnych czworobokw, pochodziy
zarwno z wczesnego redniowiecza, jak i poowy osiemnastego wieku. Kolegium nigdy nie
budowano wedug jednolitego planu; powstawao stopniowo, tote wszdzie mieszay si ze
sob przeszo i teraniejszo, a cao wydawaa si nieuporzdkowana i dziwaczna, ale
majestatyczna. Jaka cz budynkw zawsze grozia zawaleniem, wic Kolegium zatrudniao
penoetatowych pracownikw czonkw tej samej od piciu pokole rodziny Parsloww
ktrzy wyspecjalizowali si w murarstwie i budowie rusztowa. Obecny senior rodu
przyucza wanie swego syna do rzemiosa; oni dwaj oraz ich trzej robotnicy pracowali jak
mrwki na wzniesionych przy naroniku Biblioteki rusztowaniach lub na dachu Kaplicy, na
ktry wcigali nowe, jasne bloki kamienne, cienkie blachy z lnicego oowiu i drewniane
belki.
Kolegium miao te farmy i posiadoci w caej Brytanii. Mwio si, e mona
przej drog z Oksfordu do Bristolu lub w kierunku przeciwnym do Londynu ani na
moment nie opuszczajc ziem Jordana. W kadej czci krlestwa znajdoway si farbiarnie
i ceglarnie, lasy i stocznie budujce statki o napdzie atomowym. Wszystkie te zakady
paciy czynsz Jordanowi i co kwarta w dniu patnoci Kwestor Kolegium wraz ze swoimi
urzdnikami liczyli otrzymane kwoty i ogaszali Zgromadzeniu, jak sum zebrano, po czym
zamawiano par abdzi na wielk uczt.
Cz pienidzy odkadano na nowe inwestycje niedawno Zgromadzenie
zaaprobowao nabycie budynku biurowego w Manchesterze reszt przeznaczano na
skromne stypendia dla Uczonych i pensje dla sucych (take dla Parsloww oraz
przedstawicieli mniej wicej tuzina innych rodzin rzemielnikw i kupcw, ktrzy suyli
Kolegium), na utrzymanie bogato zaopatrzonej piwniczki z winem, zakup ksiek
i anbarografw dla ogromnej Biblioteki, ktra miecia si w jednym skrzydle Czworoboku
Melrosea i niczym przepastna nora rozcigaa si na wiele piter w gb ziemi, oraz co
stanowio cakiem spory wydatek zakup najnowszych urzdze badawczych dla Kaplicy.
Aparatura Kaplicy musiaa reprezentowa najwyszy poziom, poniewa Kolegium Jordana
jako centrum teologii eksperymentalnej nie miao sobie rwnych ani w Europie, ani w Nowej
Francji. Lyra dobrze o tym wiedziaa i bya dumna ze sawy swego Kolegium, czym lubia si
chepi przed rnymi urwisami i obdartusami, z ktrymi bawia si przy Kanale albo na
Gliniankach. Z lekcewaeniem patrzya na przybywajcych tu Uczonych i synnych
profesorw z innych kolegiw, uwaaa bowiem, e skoro nie nale do Jordana, ich wiedza
jest zapewne mniejsza ni najskromniejszych i najmodszych spord Uczonych Jordana.
Na temat teologii eksperymentalnej Lyra nie wiedziaa wicej ni jej niewyksztaceni
przyjaciele. Podejrzewaa, e jest to dziedzina zwizana z magi, ruchami gwiazd i planet
a take z malekimi czsteczkami materii; byy to jednak tylko przypuszczenia. Sdzia, e
gwiazdy dokadnie tak jak ludzie posiadaj dajmony i e teologia eksperymentalna
zajmuje si take nimi. Wyobraaa sobie, jak Kapelan mdrze przemawia do dajmonw
gwiazd, potem sucha ich spostrzee i kiwa rozumnie gow lub potrzsa ni zmartwiony.
Nie potrafia jedynie wymyli sposobu, w jaki mogliby si porozumiewa.
Waciwie nieszczeglnie interesowaa j ta kwestia. Pod pewnymi wzgldami Lyra
bya prawdziw dzikusk. Najwiksz przyjemno sprawiao jej chodzenie po dachach
Kolegium wraz z Rogerem, chopcem kuchennym, ktry by jej najlepszym przyjacielem.
Stamtd pluli pestkami liwek na gowy przechodzcych Uczonych albo pohukiwali jak
sowy, zagldajc przez okna do sal, w ktrych odbyway si seminaria; cigali si te po
wskich uliczkach, kradli jabka z rynku albo toczyli dziecice wojny. Tak jak Lyra bya
niewiadoma wielu tajnych kwestii dotyczcych Kolegium, tak Uczeni nie zdawali sobie
sprawy z istnienia gbokiego, wrzcego tygla sojuszy, nienawici, wojen i ukadw, ktre
skaday si na ycie oksfordzkich dzieci. Gromadka bawicych si malcw, myleli, jaki
przyjemny widok! C moe by bardziej niewinnego i czarujcego?
W rzeczywistoci Lyra i jej rwienicy prowadzili zacite wojny. Przede wszystkim
dzieci z Jordana (modzi sucy, dzieci sucych, Lyra) toczyy wojn z dziemi z innego
kolegium, jednak o wzajemnej wrogoci natychmiast zapominano, ilekro jaki mody
mieszkaniec ktregokolwiek kolegium zosta zaatakowany przez dzieci z miasta: wwczas
kolegia jednoczyy si i wypowiaday wojn mieszczuchom. Ten konflikt trwa od lat,
traktowano go z wielk powag, a w przypadku zwycistwa dzieci odczuway gbok
satysfakcj.
Jednak nawet i ta nienawi sza w zapomnienie jeli zagraali inni wrogowie. Jeden
z nich by niemal odwieczny: mieszkajcymi przy Gliniankach dziemi ceglarzy pogardzali
zarwno mieszkacy kolegiw, jak i mali mieszczanie. W ubiegym roku Lyra zawara
tymczasowy rozejm z kilkorgiem dzieci z miasta, aby wsplnie napa na Glinianki.
Obrzucili maych ceglarzy grudami gliny i przewrcili zbudowany przez nich zamek z piasku.
Do widzenia mrukna.
Takie byo ycie Lyry, zanim pewnego dnia zdecydowaa si ukry w Sali Seniorw
i po raz pierwszy usyszaa o Pyle.
Bibliotekarz rzeczywicie nie mia racji, gdy mwi Rektorowi, e sprawa ta nie moe
zainteresowa dziewczynki. Suchaa teraz chtnie kadego, kto mg jej co na ten temat
powiedzie. W cigu najbliszych miesicy pisane jej byo usysze o Pyle bardzo duo i w
kocu bdzie wiedziaa o nim wicej ni ktokolwiek na wiecie; tymczasem nadal wygodnie
ya w Jordanie.
Byo jednak take wiele innych rzeczy, o ktrych rozmylaa. Od kilku tygodni po
ulicach krya plotka, ktra u jednych wywoywaa miech, u drugich za trwoliwe
milczenie; podobnie dzieje si w przypadku duchw: niektrzy szydz z ich istnienia, inni si
ich boj. W kadym razie, nie wiadomo dlaczego zaczy znika dzieci.
Odbywao si to dokadnie tak samo jak w Limehouse.
Aby dotrze do Limehouse, naley pody na wschd, wzdu szerokiego koryta
rzeki Isis, zatoczonej pyncymi powoli barkami z cegami, odziami obcionymi asfaltem
i statkami towarowymi przewocymi zboe. Trzeba skrci na poudnie w pobliu Henley
i Maidenhead, min Teddington, miejsce, do ktrego sigaj wody Oceanu Niemieckiego,
potem przejecha Mortlake, obok domu wspaniaego magika doktora Dee, min Falkenshall,
gdzie rozcigaj si ogrody przyjemnoci, poyskujce fontannami i trzepoczce chorgwiami
w dzie, migoczce lampionami i sztucznymi ogniami w nocy, przej obok Paacu White
Hall, w ktrym Krl co tydzie zwouje Rad Stanu, min Mienic Si Wie, ociekajc
strumyczkami ciekego oowiu, bez koca sczcego si do kadzi z ciemn wod, a potem
ruszy jeszcze dalej w d, a do miejsca, gdzie rzeka, tutaj szeroka i brudna, zmienia
kierunek, skrcajc ukiem na poudnie.
W tym wanie miejscu ley Limehouse i tutaj mieszka dziecko, ktre zniknie.
Chopiec nazywa si Tony Makarios. Jego matka sdzi, e jej syn ma dziewi lat, ale
biedna kobieta ma kiepsk, zniszczon przez alkohol pami, tote may rwnie dobrze moe
mie osiem, jak i dziesi lat. Nazwisko nosi greckie, ale tak jak w przypadku wieku, matka
nie jest pewna tosamoci jego ojca, a chopiec wyglda bardziej na Chiczyka ni Greka;
wrd jego przodkw ze strony matki znajduje si take Irlandczyk, Skraeling i Hindus. Tony
nie jest zbyt bystry, ale charakteryzuje go pewna szczeglna wraliwo, ktra czasami
podpowiada mu, aby szybko uciska sw matk i lepkimi ustami ucaowa jej policzki.
Biedna kobieta jest zwykle zbyt zamroczona, aby sama okazaa czuo synowi, reaguje
jednak rwnie czule, jeli tylko pojmuje, co si wok niej dzieje.
W chwili obecnej Tony wczy si po rynku przy ulicy Pasztetowej i czuje gd. Jest
wczesny wieczr, a on nie dosta w domu nic do jedzenia. Ma wprawdzie w kieszeni szylinga,
otoczenie; pozostae dzieci rwnie na niego nie patrzyy, by bowiem za may, aby stanowi
zagroenie, a jednoczenie zbyt obojtny, aby posuy jako obiekt ewentualnych szyderstw.
Jaki chopiec zada nagle pytanie, ktre cisno si na usta take pozostaym
dzieciom.
Hej! Po co nas pani tu trzyma?
Wyglda na maego otra. Na grnej wardze mia ciemne lady po kakao, na ramieniu
dajmon w postaci ponurego, czarnego szczura. Dama staa przy drzwiach, pogrona
w rozmowie z otyym mczyzn o rysach kapitana eglugi morskiej, a kiedy si odwrcia,
by odpowiedzie, w wietle syczcej lampy naftowej wygldaa tak anielsko, e wszystkie
dzieci zamilky.
Potrzebujemy waszej pomocy wyjania. Nie odmwicie nam jej chyba, prawda?
Nikt nie odpowiedzia. Wszyscy tylko patrzyli, nagle oniemieleni. Nigdy nie widzieli
takiej damy. Bya tak liczna, sodka i uprzejma, e wydawao im si, i nie zasuyli na
swoje szczcie i e o cokolwiek ta pani ich poprosi, zrobi to dla niej z najwiksz
przyjemnoci, aby tylko pozosta w jej towarzystwie troch duej.
Dama wytumaczya im, e udadz si w podr. Bd dobrze karmieni i ciepo
ubierani, a ci, ktrzy chc, mog napisa list do rodzicw, aby ich zapewni, e s bezpieczni.
Kapitan Magnusson wkrtce wemie ich na pokad swego statku, a potem, kiedy warunki
atmosferyczne bd odpowiednie, wypyn na pene morze, obierajc kurs na pnoc.
Nieliczni, ktrzy chcieli wysa wiadomo do domu, zasiedli wok piknej damy,
ktra pisaa kilka linijek pod ich dyktando i, pozwoliwszy im narysowa niezdarny krzyyk
u dou strony, skadaa kolejne kartki i wkadaa je do kopert, piszc na nich podawane przez
dzieci adresy. Tony rwnie chcia przekaza informacj matce, wietnie sobie jednak zdawa
spraw z tego, e ona nie umie czyta. Pocign wic dam za rkaw paszcza i szepn, e
chciaby powiedzie swojej mamie, dokd jedzie i o innych rzeczach, a pikna pani
przekrzywia wdzicznie gwk i pochylia si w stron jego brudnego, maego ciaka, aby
wszystko usysze, po czym pogaskaa go po gowie i obiecaa speni prob.
Potem dzieci zebray si wok niej, aby j poegna. Zota mapa pogaskaa
wszystkie dajmony, a dzieci po kolei dotykay lisiego futra na szczcie, a moe przycigane
moc lub dobroci damy. Poegnaa je wszystkie i polecia opiece ysego kapitana. Zostaa na
nabrzeu, a dzieci weszy na pokad. Parowiec ruszy. Niebo pociemniao, rzeka zabysa
drgajcymi wiatami. Dama staa na nabrzeu i machaa do chwili, a znikny jej z oczu
wszystkie twarzyczki.
Nastpnie odwrcia si i z przytulon do piersi zot map wrcia do rodka;
wrzucia ma kupk listw do pieca, po czym wysza i ruszya z powrotem w stron Kaplicy.
Dzieci z nizin spoecznych atwo byo skusi i niepostrzeenie porwa, jednak
w kocu ludzie zauwayli, e znikaj, i policja cho niechtnie podja dziaanie. Przez
jaki czas nikogo nie porwano. Ale plotka ju krya i stopniowo zacza zmienia si
i rozprzestrzenia, a wtedy znikno kilkoro dzieci w Norwich, pniej w Sheffield, wreszcie
w Manchesterze. Ludzie z tych miast, ktrzy syszeli o wczeniejszych znikniciach w innych
miejscach, wymieniali spostrzeenia i przekazywali plotk dalej.
Powstaa legenda o tajemniczej grupie czarownikw, ktrzy z pomoc czarw
porywaj dzieci. Jedni mwili, e ich przywdczyni jest pikna dama, drudzy, e wysoki
mczyzna o czerwonych oczach, jeszcze inni, e modzieniec, ktry potrafi si mia
i piewa swoim ofiarom tak piknie, e podaj za nim niczym owieczki.
Na pytanie, dokd zabierano zaginione dzieci, kady odpowiada inaczej, kady mia
wasn teori. Niektrzy mwili, e id do Pieka, pod ziemi, do Zaczarowanej Krainy. Inni
twierdzili, e istnieje farma, na ktrej trzyma si dzieci; s tam tuczone, a potem zjadane.
Jeszcze inni byli pewni, e dzieci kto sprzedaje bogatym Tatarom, a ci robi z nich swoich
niewolnikw... I tak dalej.
Jedyn kwesti, co do ktrej zgadzali si wszyscy, bya nazwa niewidzialnych
porywaczy. Naleao ich jako nazwa, w przeciwnym razie trudno byoby o nich mwi,
a rozmowa na ten temat zwaszcza gdy byo si bezpiecznym i przebywao w zaciszu domu
albo Kolegium Jordana dla wielu osb stanowia przyjemno. Nazwa ta powstaa jako
samoistnie i nikt nie wiedzia, skd si wzia. Nazywano ich Grobalami.
Nie zostawaj do pna na dworze, bo ci zabior Grobale! przestrzegali niektrzy.
Moja kuzynka w Northampton zna pewn kobiet, ktrej maego synka zabrali
Grobale... owiadcza kto.
Grobale byli w Stratfordzie. Podobno posuwaj si na poudnie!
Mona byo te usysze:
Zabawmy si w dzieci i Grobalw!
Tak propozycj zoya Lyra Rogerowi, kuchennemu chopcu z Kolegium Jordana.
A Roger poszedby za ni nawet na koniec wiata.
Jak si w to bawi?
Ty si ukrywasz, ja ci znajduj i rozcinam noem, dokadnie tak, jak to robi
Grobale.
Nie wiesz, co oni robi. Moe wcale tak nie postpuj.
Bardzo zabawne byo zachowanie obu dajmonw, ktre z kad chwil wydaway si coraz
bardziej zamroczone: przewracay si, chichotay bez powodu i zmieniay postacie;
prboway wyglda jak chimery i jeden stara si by brzydszy od drugiego.
W kocu prawie rwnoczenie dzieci odkryy, jak czuje si czowiek pijany.
I oni naprawd to lubi?! Roger z trudem chwyta oddech po mczcych
wymiotach.
Tak odrzeka rwnie chora dziewczynka, po czym dodaa z uporem: Ja te to
lubi.
To wydarzenie uwiadomio Lyrze jedno e zabawa w Grobalw prowadzi
w interesujce miejsca. Pamitaa sowa wuja wypowiedziane podczas ostatniego spotkania
i zacza zwiedza podziemia, znacznie rozleglejsze ni cz naziemna. Kolegium Jordana,
graniczce z jednej strony z Kolegium witego Michaa, z drugiej z Kolegium Gabriela (za
Jordanem znajdowaa si Biblioteka Uniwersytecka), w redniowieczu zaczo si
rozbudowywa coraz gbiej pod ziemi, niczym jaki ogromny grzyb, ktrego system
korzeniowy rozrasta si na przestrzeni wielu akrw. Wydrone pod Jordanem tunele, szyby,
krypty, piwnice i schody cigny si przez kilkaset jardw wok Kolegium, wic budowla
staa na terenie podziurawionym pod ziemi niczym szwajcarski ser.
A teraz, gdy Lyra odkrya w sobie zamiowanie do badania lochw, porzucia
dotychczasowy plac zabaw nierwne Alpy dachw Kolegium i zagbia si wraz
z Rogerem w katakumby. Tym samym zabawa w Grobw zmienia si w polowania na nich.
Czy nie byo prawdopodobne, e czaj si poza zasigiem ludzkiego wzroku, czyli pod
ziemi?
I tak pewnego dnia Lyra i Roger dotarli do krypty pod Kaplic. Wanie tam chowano
kolejnych Rektorw, a kady z nich spoczywa w osobnej, okutej oowiem dbowej trumnie;
stay one w niszach wzdu kamiennych cian. Na trumnach znajdoway si kamienne
tabliczki z nazwiskami zmarych:
Simon Le Clerk, Rektor (17651789), Cerebaton
Requiescant in pace
Co to znaczy? spyta Roger.
Pierwsza cz to imi i nazwisko, a ostatnia jest po acinie. Te daty w rodku
oznaczaj okres, w ktrym by Rektorem. Sowo po nich musi by imieniem jego dajmony.
Nie.
Widzisz, nikt z nas nie chciaby, eby tsknia za przyjemnociami i rozrywkami
dziecistwa. Czasami myl, Lyro, e musisz by bardzo samotna, yjc tu wrd starych
Uczonych. Czy tak si czujesz?
Nie.
Mczyzna zoy donie. Najwyraniej nie przychodzio mu do gowy adne inne
pytanie, ktre mgby zada stojcemu przed nim upartemu dziecku.
Jeli ci co martwi odezwa si w kocu zawsze moesz przyj i mi o tym
powiedzie. Mam nadziej, e wiesz o tym?
Tak odrzeka.
Rozmawiasz ze swoimi spowiednikami?
Tak.
Grzeczna dziewczynka. No dobrze, id ju.
Z ledwie powstrzymywanym westchnieniem ulgi Lyra odwrcia si i odesza,
poniewa nie znalaza Grobalw pod ziemi, pragnc kontynuowa poszukiwania, wrcia na
ulice, gdzie czua si jak w domu. Po jakim czasie, gdy niemal przestaa si nimi
interesowa, Grobale pojawili si w Oksfordzie.
Pierwszy raz Lyra usyszaa o tym, gdy zagin chopiec ze znanej jej cygaskiej
rodziny.
Zdarzyo si to w czasie Koskiego Targu. Basen kanau by zatoczony odziami
i krypami z kupcami i podrnikami, a nabrzea w Jerycho lniy od poyskujcej uprzy.
Wszdzie sycha byo stukot kopyt i krzyki targujcych si. Lyra zawsze lubia Koski Targ;
oprcz szansy na przejadk na wysuonym koniu jarmark stwarza te mnstwo okazji do
wywoywania dziecicych wojen.
A tym razem dziewczynka miaa wspaniay plan. Zainspirowana wasnym pomysem
sprzed roku, zamierzaa tym razem posun si dalej: porwa d i (zanim zostanie
schwytana) odby na niej prawdziw podr. Pomylaa, e gdyby ona i jej przyjaciele
z kuchni kolegiw dotarli a do Abingdon, mogliby zniszczy grobl...
W tym roku jednak wojn i inne zabawy odsunito na dalszy plan. Kiedy bowiem
Lyra wraz z paroma urwisami wczya si w porannym socu wzdu stoczni w Port
Meadow, podajc sobie skradzionego papierosa i ostentacyjnie wydmuchujc dym, usyszaa
czyj krzyk. Znaa ten gos.
No wic, co z nim zrobie, pgwku jeden?!
By to potny gos, cho kobiecy; jego wacicielka miaa chyba puca z mosidzu.
Lyra odruchowo rozejrzaa si wok, poniewa gos nalea do Ma Costy, ktra ju dwa razy
daa dziewczynce mocnego klapsa, cho za trzecim razem wrczya jej gorcy pierniczek.
Rodzin Costw powaano za wspania, okaza d. Byli to ksita wrd Cyganw,
a Lyra bardzo podziwiaa matron rodu, jednak jeszcze przez jaki czas zamierzaa jej unika,
poniewa to wanie jej d uprowadzia przed rokiem.
Jeden z towarzyszy Lyry, widzc zamieszanie, odruchowo podnis z ziemi kamie,
dziewczynka jednak stwierdzia:
Od go. Ma jest rozgniewana. Mogaby zama ci krgosup jak gazk.
cile rzecz biorc, Ma Costa wygldaa raczej na zaniepokojon ni rozgniewan.
Mczyzna, do ktrego mwia handlarz koni wzruszy ramionami i rozoy rce.
No c, nie wiem owiadczy. W jednej chwili by, w nastpnej znika. Nigdy
nie widziaem, dokd szed...
Pomaga ci! Pilnowa twoich wciekych koni!
W takim razie powinien tu zosta, prawda? Ucieczka w czasie pracy...
Handlarz nie powiedzia ju nic wicej, poniewa Ma Costa nagle wymierzya mu
potny cios w bok gowy i zarzucia takim stekiem przeklestw, e mczyzna z krzykiem
rzuci si do ucieczki. Widzc to, inni znajdujcy si w pobliu handlarze koni zaczli z niego
drwi, a jakie przestraszone rebi stano dba.
Co si dzieje? spytaa Lyra cygaskie dziecko, ktre z otwart buzi przygldao
si zdarzeniom. O co Ma si piekli?
Chodzi o jej syna odparo dziecko. O Billyego. Ma Costa myli chyba, e
zabrali go Grobale. To cakiem moliwe. Sam go nie widziaem od...
Grobale? Wic przybyli do Oksfordu?
May Cyganek odwrci si, wskaza na Lyr i zawoa do przyjaci, ktrzy
obserwowali zdenerwowan kobiet:
Ona nie wie, co si dzieje! Nie wie, e Grobale s tutaj! P tuzina dzieci przybrao
szydercze miny, a Lyra wyrzucia papierosa, rozpoznajc sygna do ktni. Wszystkie
dajmony wyglday teraz wojowniczo: kade z dzieci miao teraz obok siebie ky, szpony lub
zjeone futro; Pantalaimon, pogardzajc ograniczon wyobrani cygaskich dajmonw,
zmieni si w smoka wielkoci ogara.
Zanim jednak rozgorzaa bitwa, podesza do nich Ma Costa. Odepchna dwa
cygaskie dajmony na bok i z zacinitymi piciami stana przed Lyr.
Widziaa go? zapytaa dziewczynk. Widziaa Billyego?
kadym razem, kiedy ujrzay jak samotn posta idc alejk albo stojc w ciemnociach
Kaplicy. Czy to aby nie Grobal?
Nie spotkali, rzecz jasna, adnego Grobala. W kocu, bez sukcesw i z drczc
wszystkich wiadomoci, e Billy naprawd zagin, poszukiwania zakoczono. Kiedy Lyra
i dwch chopcw z kolegiw opuszczali Jerycho, gdy nadszed czas kolacji, dostrzegli, e
Cyganie zebrali si na nabrzeu obok miejsca, gdzie cumowaa d Costw. Niektre
kobiety krzyczay gono, a rozgniewani mczyni stali w grupach. Wszystkie dajmony byy
niespokojne, latay nerwowo lub warczay na kady cie.
Zao si, e Grobale nie omiel si przyj tutaj owiadczya Lyra Simonowi
Parslowowi, gdy we dwoje przekroczyli prg wielkiej Portierni Jordana.
Chyba tak odpar chopiec niepewnie. Ale wiem, e na Rynku zagina
dziewczynka.
Kto? spytaa Lyra. Znaa wikszo dzieci z Rynku, ale nic o tym nie syszaa.
Jessie Reynolds, od rymarza. Nie byo jej wczoraj w porze zamykania sklepw,
a posza tylko po ryb na kolacj dla ojca. Nie wrcia i od tej pory nikt jej nie widzia,
a przeszukano cay Rynek i wszystko dokoa.
Nic o tym nie syszaam! krzykna oburzona Lyra. Zastanawiaa si, jak to
moliwe, e ta informacja nie dotara do jej uszu.
C, to byo zaledwie wczoraj. Do tej chwili moe ju wrcia...
Zamierzam si tego dowiedzie rzucia Lyra i wypada z Portierni.
Nie udao jej si jednak wyj przez bram, poniewa zawoa j Portier.
Lyro, zaczekaj! Nie wolno ci ju wyj dzi wieczorem. Rozkaz Rektora.
Dlaczego?
Mwi ci, e taki jest rozkaz Rektora. Powiedzia, e jeli wrcisz, masz zosta
w Kolegium.
Akurat! krzykna dziewczynka i wybiega na zewntrz, zanim starzec zdoa si
ruszy z progu.
Przebiega wsk ulic i zbiega w alej, gdzie stay nierozadowane ciarwki
z produktami dla Rynku Towarowego. Bya ju pora zamykania, na Rynku znajdowao si
wic kilka ciarwek, a przy gwnej bramie naprzeciwko wysokiej kamiennej ciany
Kolegium witego Michaa staa grupka modych mczyzn. Palili papierosy i rozmawiali.
Lyra znaa jednego z nich szesnastolatka, ktrego podziwiaa, poniewa potrafi plu dalej
ni ktokolwiek inny, wic podesza i cierpliwie czekaa, a j zauway.
Czego chcesz? spyta w kocu.
Wieczorne niebo miao kolor brzoskwini, moreli i mietany lekkie mae oboki
podobne do lodw mietankowych na tle bezmiernego pomaraczowego nieba. Wok Lyry
znajdoway si strzeliste iglice i wiee Oksfordu; wikszo bya rwnie wysoka jak budynek,
na ktrego dachu staa. Po obu stronach, na wschd i zachd, rozpocieray si zielone lasy
ChteauVert i White Ham. Gdzie krakay gawrony, dzwoniy dzwony, a w Oxpens gone
dudnienie silnika gazowego oznajmio start wieczornego zeppelina z Krlewsk Poczt do
Londynu. Dziewczynka obserwowaa, jak sterowiec wznosi si ponad iglic Kaplicy
witego Michaa; z tej odlegoci mia wielko koniuszka maego palca Lyry, potem stawa
si coraz mniejszy, a by ju tylko kropk na perowym niebie.
Lyra obrcia si i spojrzaa w d na zacieniony Dziedziniec, gdzie ubrani na czarno
Uczeni zaczynali ju zmierza, pojedynczo lub dwjkami, ku Jadalni. Ich dajmony kroczyy
dumnie, fruny majestatycznie lub spokojnie siedziay na ramionach mczyzn.
W Refektarzu zapaliy si wiata i Lyra widziaa, jak witraowe okna stopniowo zaczynaj
si jarzy, gdy sucy zapala naftowe lampy na kolejnych stoach. Zadwicza dzwonek
Kamerdynera, oznajmiajc, e do kolacji pozostao p godziny.
By to wiat Lyry i dziewczynka pragna, by pozosta taki na zawsze, jednak zdawaa
sobie spraw, e wok niej wiele si zmienia, odkd kto zacz porywa dzieci Usiada na
krawdzi dachu i opara brod na doniach.
Musimy go uratowa, Pantalaimonie powiedziaa.
To bdzie niebezpieczne odrzek gawronim gosem, siedzc na kominie.
Jasne! Wiem o tym.
Pamitasz, co mwili w Sali Seniorw.
Co?
Co o dziecku w Arktyce, ktre nie przycigao Pyu.
Mwili, e to jest pene dziecko... Co mylisz na ten temat?
Hm, moe to wanie zamierzaj zrobi Rogerowi, Cyganom i innym dzieciom.
Co takiego?
No... Jak twoim zdaniem brzmi sowo przeciwstawne do peny?
Nie wiem. Moe przecinaj je na p. Przypuszczam, e dzieci zostaj ich
niewolnikami. Byoby to bardziej uyteczne. Prawdopodobnie tamci maj kopalnie. Kopalnie
uranu dla statkw atomowych. Zao si, e tak jest. Moe kiedy wysyali dorosych na d
do kopalni i ci zginli, wic zaczli wykorzystywa dzieci, poniewa s tasze. Tak wanie
zrobi z Rogerem.
Myl...
Jednak to, co myla Pantalaimon, musiao poczeka, poniewa kto zacz krzycze
z dou.
Lyro! Lyro! Chod tu w tej chwili!
Rozlego si te omotanie w ram okienn. Lyra znaa ten gos i niecierpliwo jego
wacicielki pani Lonsdale, Gospodyni. Przed ni nigdzie nie mona si byo ukry.
Z zacinitymi ustami Lyra zelizgna si z dachu, zsuna rynn, a potem wdrapaa
si przez okno do pokoju. Pani Lonsdale nalewaa wody do maej, wyszczerbionej miski; jej
zajciu towarzyszyo gone stkanie i stukotanie rur.
Ile razy ci mwiam, eby tam nie wchodzia. Spjrz na siebie! Tylko popatrz na
swoj sukienk... jest brudna! Zdejmij j od razu i umyj si, a ja tymczasem poszukam czego
przyzwoitego i niepodartego. Dlaczego nie moesz si nosi czysto i schludnie...
Lyra bya jeszcze zbyt nadsana, aby zapyta, dlaczego musi si my i przebiera,
uwaaa zreszt, e doroli nigdy nie podaj dzieciom prawdziwych powodw swego
postpowania. Bez sowa wic zdja przez gow sukienk, rzucia j na wskie ko
i zacza si pobienie my. Pantalaimon, teraz pod postaci kanarka, skaka coraz bliej
dajmona pani Lonsdale, flegmatycznego psa rasy retriever, bezskutecznie prbujc go
rozgniewa.
Zobacz, co jest w tej szafie! Wszystko ley bezadnie! Od tygodni niczego nie
powiesia! Spjrz na te zagniecenia...
Spjrz na to, spjrz na tamto... Lyra nie miaa ochoty patrze. Zamkna oczy,
wycierajc twarz maym rcznikiem.
Bdziesz musiaa woy takie wygniecione. Nie ma czasu na prasowanie. Mj
Boe, dziewczyno, zobacz, w jakim stanie s twoje kolana...
Nie chc na nic patrze burkna Lyra.
Pani Lonsdale klepna j w nog.
Umyj je nakazaa srogim tonem. Zmyj ten brud.
Po co? spytaa Lyra w kocu. Zazwyczaj nie myj kolan. Nikt nie bdzie na nie
patrzy. Po co mam to wszystko robi? Ty take nie dbasz o Rogera ani troch bardziej ni
Kucharz. Tylko ja...
Kolejne klepnicie w drug nog.
Do tych nonsensw. Nazywam si Parslow, tak samo jak ojciec Rogera, ktry jest
moim dalekim kuzynem. Zao si, e nie wiedziaa o tym, poniewa nigdy o to nie
spytaa, panno Lyro. Nigdy ci to nie przyszo do gowy. I nie strofuj mnie, e si nie
interesuj tym chopcem. Bg wie, e dbam zarwno o niego, jak i o ciebie, chocia wcale nie
wosy
Coulter.
Witaj, Lyro powiedziaa dama.
Bya pikna i moda. Lnice czarne wosy okalay jej policzki, a dajmon mia posta
mapy o zotej sierci.
Aletheiometr
Mam nadziej, e usidziesz blisko mnie przy kolacji zagaia pani Coulter, robic
na sofie miejsce dla Lyry. Nie czuj si najpewniej w tej wspaniaej Rezydencji. Musisz mi
pokaza, ktrego noa i widelca powinnam uy.
Jest pani Uczon? spytaa Lyra. Dotd patrzya na Uczone z typow dla
mieszkaca Kolegium Jordana pogard: uwaaa, e s to biedne istoty, ktrych nie naley
traktowa powanie, zwierzta przebrane w kostiumy i grajce role w nieznanej sobie sztuce.
Pani Coulter nie bya jednake podobna do adnej ze znanych Lyrze Uczonych, a ju
z pewnoci bardzo si rnia od dwch powanych, starych dam, ktre rwnie goci tego
wieczoru Rektor. W gruncie rzeczy Lyra zadaa to pytanie, spodziewajc si zaprzeczenia.
Pani Coulter bya osob tak urocz, e dziewczynka patrzya na ni z zachwytem i ledwie
moga oderwa od niej oczy.
Waciwie nie odpara dama. Jestem czonkini kolegium Pani Rektor, ale
przewanie pracuj poza Oksfordem... Opowiedz mi o sobie, Lyro. Zawsze mieszkaa
w Kolegium Jordana?
W cigu piciu minut Lyra opowiedziaa kobiecie wszystko o swoim pdzikim yciu:
o ulubionych trasach na szczytach dachw, o bitwie na Gliniankach, o chwili, w ktrej wraz
z Rogerem chcieli zapa i upiec gawrona, o zamiarze przejcia cygaskiej odzi
i poeglowania do Abingdon... Zwierzya si nawet (rozejrzawszy si wczeniej i ciszywszy
gos) z psikusa, ktry wraz z Rogerem spatali czaszkom w krypcie.
A te duchy po prostu wtargny do mojej sypialni! I przyszy bez gw! Nie mogy
mwi, wydaway z siebie tylko co w rodzaju bulgotu, jednak bardzo dobrze wiedziaam,
czego chc. Wic nastpnego dnia rano zeszam do krypty i odoyam monety na miejsce.
W przeciwnym razie prawdopodobnie by mnie zabiy.
Wic nie lkasz si niebezpieczestw? spytaa pani Coulter z podziwem w gosie.
Jady ju kolacj i tak jak wczeniej yczya sobie dama siedziay koo siebie. Lyra
zupenie zignorowaa Bibliotekarza zajmujcego miejsce po jej drugiej stronie i w trakcie
posiku rozmawiaa tylko z pani Coulter.
Kiedy panie przeszy na kaw, Hanna Relf spytaa:
Powiedz mi, Lyro, czy zamierzaj ci posa do szkoy?
Dziewczynka przybraa obojtn min.
O tak!
To prawdziwa dama.
Jest wspaniaa. To najmilsza osoba, jak kiedykolwiek spotkaam.
Rektor westchn. W czarnym garniturze i czarnym krawacie tak bardzo przypomina
swoj dajmon, jak tylko czowiek moe przypomina ptaka, i nagle Lyra pomylaa, e
pewnego dnia, cakiem niedugo, starzec zostanie pochowany w krypcie pod Kaplic, a jaki
artysta wygraweruje wizerunek jego dajmony na mosinej pycie na trumnie; jej imi
znajdzie si obok jego nazwiska.
Powinienem by wczeniej znale czas na rozmow z tob, Lyro odezwa si
Rektor po kilku sekundach milczenia. Zamierzaem to zrobi w odpowiednim momencie,
ale zdaje mi si, e sprawy zaszy dalej, ni sdziem. Bya bezpieczna tu, w Jordanie, moja
droga. I sdz, e czua si szczliwa. Nie byo ci atwo by nam posuszn, ale bardzo ci
lubimy. Nie jeste zym dzieckiem. Masz w sobie sporo dobroci i sodyczy, chocia take
duo stanowczoci. Te cechy bardzo ci si wkrtce przydadz. W wielkim wiecie dziej si
sprawy, przed ktrymi pragnem ci ochroni... To znaczy, trzymaem ci tu, w Jordanie, by
ci chroni... Jednak nie jest to ju duej moliwe.
Lyra patrzya na niego bez sowa. Dokd zamierzaj j wysa?
Wiedziaa, e kiedy bdziesz musiaa pj do szkoy kontynuowa starzec.
Nauczylimy ci tutaj pewnych rzeczy, ale nie robilimy tego ani dobrze, ani w sposb
systematyczny. Nasza wiedza bowiem jest innego rodzaju. Ty musisz pozna sprawy,
o ktrych starzy mczyni nie maj pojcia, zwaszcza e jeste ju w odpowiednim wieku...
Zdawaa sobie chyba z tego spraw? Nie jeste te dzieckiem sucej. Nie moglimy ci
wic odda do adopcji jakiej rodzinie z miasta. Moe i zadbaliby o ciebie na swj sposb,
jednak twoje potrzeby s odmienne. Czy mnie rozumiesz, Lyro? Chc ci powiedzie, e ten
okres twojego ycia, ktry wiza si z Kolegium Jordana, dobieg koca.
Nie powiedziaa nie chc opuci Jordana. Lubi to miejsce. Chc tu zosta na
zawsze.
Kiedy czowiek jest mody, sdzi, e wszystko trwa wiecznie. Niestety, prawda jest
inna, Lyro. Nie minie wiele czasu... najwyej par lat... i staniesz si mod kobiet, ju nie
dzieckiem. Mod dam. I wierz mi, wtedy zrozumiesz, e Kolegium Jordana nie jest
miejscem, w ktrym yje si atwo czy przyjemnie.
Ale tu jest mj dom!
Tak. Teraz jednak potrzebujesz czego innego.
Ale nie szkoy. Nie zamierzam chodzi do szkoy.
Potrafi pracowa!
I moe bdziemy musiay podrowa.
To mi nie przeszkadza. Chtnie wszdzie pojad.
Jednak wyprawa moe by niebezpieczna. Moe trzeba si bdzie uda na Pnoc.
Lyra oniemiaa. Potem usyszaa swj gos:
Wkrtce?
Pani Coulter rozemiaa si i odpara:
By moe. Jednak naprawd bdziesz musiaa bardzo ciko popracowa. Musisz
si nauczy matematyki, nawigacji i geografii nieba.
Pani mnie bdzie uczya?
Tak. A poza tym bdziesz mi musiaa pomaga: robi notatki, porzdkowa moje
papiery, dokonywa rozmaitych oblicze w zakresie podstawowym i tak dalej. A poniewa
odwiedzimy pewne wane osobistoci, kupi ci pikne ubrania. Wiele si musisz nauczy,
Lyro.
Nie przeszkadza mi to. Chc si uczy.
Jestem pewna. Kiedy wrcisz do Kolegium Jordana, bdziesz synn podrniczk.
Jutro o wicie odlatujemy pierwszym porannym zeppelinem, wic lepiej id ju i od razu
po si do ka. Zobaczymy si przy niadaniu. Dobrej nocy!
Dobranoc odpara Lyra i, przypominajc sobie nieliczne zasady, ktre jej wpojono,
przy drzwiach odwrcia si i powiedziaa: Dobranoc, Rektorze.
Starzec skin gow.
pij dobrze odrzek.
I dzikuj dodaa w stron pani Coulter.
W kocu zasna, chocia Pantalaimon tak dugo nie chcia si uoy, a musiaa na
niego krzykn, a wtedy z alu zmieni si w jea.
Byo jeszcze ciemno, kiedy kto j obudzi, potrzsajc.
Lyra... Obud si, dziecko.
To bya pani Lonsdale, ktra pochylaa si nad Lyr ze wiec w doni. Mwia cicho,
woln rk trzymaa dziewczynk.
Posuchaj mnie. Rektor chce si z tob zobaczy zanim spotkasz si z pani Coulter
przy niadaniu. Wsta szybko i biegnij do Rezydencji. Przejd przez ogrd i zastukaj
w oszklone drzwi gabinetu. Rozumiesz?
Zupenie ju rozbudzona, podniecona Lyra skina gow i wsuna goe stopy w buty,
rzek, wspaniay paac na nabrzeu, gdzie pani Coulter powita tgi komisarz (kto
w rodzaju portiera z medalami), mrugajc przy tym do Lyry, ktra potraktowaa go obojtnie.
A potem mieszkanie...
Lyra niemal stracia oddech.
Widziaa duo piknych rzeczy w swoim krtkim yciu, ale byo to pikno Kolegium
Jordana i Oksfordu dostojne, kamienne i surowe. W Jordanie zauwaaa wiele wspaniaoci,
jednak w gruncie rzeczy nic nie byo naprawd adne, natomiast w mieszkaniu pani Coulter
wszystko wydawao si liczne. Przede wszystkim byo jasno, dziki szerokim oknom
wychodzcym na poudnie i cianom pokrytym delikatn, pasiast, zotobia tapet. A poza
tym... Czarujce obrazy w zoconych ramach, szko wygldajce na antyczne, fantazyjne
kinkiety dwigajce anbaryczne lampy, ktre rzucay postrzpione cienie; falbanki na
poduszkach, kwieciste lambrekiny zasaniajce karnisz, pod stopami mikki zielony dywan
z liciastym wzorem; ca powierzchni mebli zastawiono przedmiotami, ktre przycigay
oczy Lyry piknymi maymi chiskimi puzderkami, pastuszkami i arlekinami z porcelany.
Pani Coulter reagowaa umiechem na zachwyt dziewczynki.
Tak, Lyro stwierdzia chc ci tak wiele pokaza. Zdejmij paszcz i id do
azienki. Moesz si tam umy, a potem pjdziemy co zje i zrobimy zakupy.
azienka rwnie wydaa si dziewczynce przeliczna. Lyra bya przyzwyczajona do
mycia si twardym, tym mydem, w wyszczerbionej misce, wod, ktra, z trudem sczc
si z kranw, bya w najlepszym razie ledwie letnia i czsto zabarwiona rdz. Tutaj woda bya
gorca, mydo roworane i pachnce, rczniki puchate i mikkie niczym oboczki.
A wok krawdzi lustra z przyciemnionego szka znajdoway si mae rowe wiateka,
tote gdy Lyra przejrzaa si w zwierciadle, zobaczya delikatnie owietlon posta cakiem
niepodobn do tej, jak znaa.
Pantalaimon, ktry naladowa ksztat dajmona pani Coulter, przykucn na krawdzi
wanny i stroi miny do dziewczynki. Lyra wepchna go do mydlanej wody i wtedy
przypomniaa sobie o aletheiometrze pozostawionym w kieszeni paszcza, ktry powiesia na
krzele w innym pomieszczeniu. A obiecaa przecie Rektorowi, e pani Coulter si nie
dowie...
Och, c za kopotliwa sytuacja! Pani Coulter jest taka mia i mdra, a Rektor
prbowa przecie otru Lorda Asriela, co Lyra widziaa na wasne oczy... Ktremu z tych
dwojga winna bya wiksze posuszestwo?
Wytara si szybko do sucha i pospieszya z powrotem do salonu, gdzie jej paszcz
lea nietknity.
Przyjcie koktajlowe
W nastpnych dniach Lyra nie odstpowaa ani na krok pani Coulter, jak gdyby bya
jej dajmonem. Dama znaa wiele osb i spotykaa si z nimi w rozmaitych miejscach.
Bywao, e rankiem szy do Krlewskiego Instytutu Arktycznego na spotkanie geografw,
gdzie Lyra siedziaa cicho z boku i suchaa, a pniej towarzyszya swej opiekunce
w eleganckiej restauracji na obiedzie z jakim politykiem albo duchownym. Podczas posiku
pani Coulter i jej przyjaciele zajmowali si rwnie Lyr i zamawiali dla niej specjalne dania,
a ona uczya si sztuki jedzenia szparagw albo poznawaa smak cielcych nerek. A po
poudniu czsto wyruszay na kolejne zakupy, poniewa protektorka Lyry przygotowywaa
wyposaenie na wypraw; musiay wic kupi futra, nieprzemakalne paszcze i niegowce,
a take piwory, noe i przybory rysunkowe, z ktrych dziewczynka bardzo si cieszya.
Potem szy na herbat z kilkoma damami, bardzo eleganckimi, cho nie zawsze tak piknymi
czy utalentowanymi jak pani Coulter. Byy to kobiety tak bardzo niepodobne do Uczonych
czy te matron z cygaskich odzi albo sucych z Kolegium, e wydaway si
reprezentowa niemal inn pe; byo w nich co niebezpiecznego, a poza tym posiaday takie
przymioty, jak elegancja, urok i wdzik. Lyr adnie ubierano na takie okazje, a damy
rozpieszczay j i wcigay do swych byskotliwych i subtelnych rozmw, ktre dotyczyy
gwnie innych ludzi: jakiego artysty, polityka albo pary kochankw.
Kiedy nadchodzi wieczr, pani Coulter czsto zabieraa sw protegowan do teatru,
gdzie dziewczynce znowu trafiaa si okazja do rozmowy ze wspaniaymi ludmi, ktrzy
podziwiali jej opiekunk. Pani Coulter znaa najwyraniej wszystkie wane osobistoci
w Londynie.
W przerwach midzy tymi zajciami uczya Lyr podstaw geografii i matematyki.
Wiedza dziewczynki miaa wiele luk (zasb posiadanych informacji wyglda jak mapa
wiata mocno nadgryziona przez myszy), poniewa w Kolegium Jordana nauczano j
w sposb fragmentaryczny i chaotyczny; modsi Uczeni starali si przekazywa jej bardzo
szczegowe dane z jakiego przedmiotu. Nudne lekcje cigny si mniej wicej przez
tydzie lub do chwili, gdy Lyra zapominaa o wyznaczonym terminie, co zreszt jej
nauczyciel przyjmowa z wielk ulg. Zdarzao si te, e Uczony zapomnia, czego mia j
uczy, i zupenie niezrozumiale opowiada jej o problemach swoich aktualnych bada,
niezalenie od tego, jak trudnej dziedziny dotyczyy. Nic wic dziwnego, e wiedza
byem tu za nim. Ona chwycia go za sier tak mocno, e a jej kykcie zbielay. Szkoda, e
tego nie widziaa. By taki zjeony... Sdziem, e ten mapiszon na ciebie skoczy.
Reakcja dajmona pani Coulter bya z pewnoci bardzo dziwna i ani Lyra, ani
Pantalaimon nie potrafili zrozumie jej przyczyny.
Byy te inne lekcje, podczas ktrych wiedz przekazywano w sposb tak ciekawy, e
Lyra wcale nie odczuwaa trudu edukacji; naleaa do nich nauka mycia wosw oraz
znajdowanie odpowiedzi na rozmaite pytania: jak oceni, ktre kolory pasuj do danej osoby,
jak odmwi komu przysugi w czarujcy sposb, tak aby si nie obrazi, jak naoy
szmink na usta czy puder na twarz, jak uywa perfum. Niektrych z tych umiejtnoci pani
Coulter nie uczya swej podopiecznej w sposb bezporedni, ale wiedziaa, e Lyra obserwuje
j podczas robienia makijau, i staraa si, aby dziewczynka zauwaya, gdzie przechowuje
kosmetyki. Daa jej te wystarczajco duo swobody i czasu, aby moga je obejrze
i wyprbowa.
Czas mija i jesie ustpowaa miejsca zimie. Od czasu do czasu Lyra wspominaa
Kolegium Jordana, ale wszystko, co si z nim wizao, wydawao jej si mae i skromne
w porwnaniu z aktywnym, pracowitym yciem, ktre prowadzia teraz. Czsto mylaa
o Rogerze, a wtedy odczuwaa niepokj, jednak za chwil trzeba byo pj do opery, woy
now sukienk albo odwiedzi Krlewski Instytut Arktyczny, tote szybko zapominaa o nim.
Lyra mieszkaa w Londynie ju od mniej wicej szeciu tygodni, gdy pani Coulter
zdecydowaa si wyda przyjcie koktajlowe. Dziewczynka przypuszczaa, e jej opiekunka
ma jak okazj do witowania, chocia pani Coulter nigdy jej nie powiedziaa, o co chodzi.
Zamwia kwiaty, ustalia z dostawc rodzaj i ilo kanapek oraz napojw i cay wieczr
omawiaa ze sw protegowan skad goci.
Musimy zaprosi Arcybiskupa. Nie mog go pomin, chocia jest to okropny stary
snob. W miecie goci teraz Lord Boreal, ktry bywa zabawny. I ksiniczka Postnikova.
Sdzisz, e byoby waciwe zaprosi Erika Anderssona? Zastanawiam si, czy to bdzie na
miejscu...
Erik Andersson by aktualnie najmodniejszym tancerzem. Lyra nie miaa pojcia, co
to znaczy na miejscu, ale z przyjemnoci udzielaa rad pani Coulter. Sumiennie, cho
z okropnymi bdami, zapisywaa wszystkie nazwiska, jakie sugerowaa jej opiekunka,
a potem wykrelaa niektre, jeli pani Coulter decydowaa si jednak nie zaprasza danej
osoby.
Gdy dziewczynka pooya si do ka, Pantalaimon szepn z poduszki:
Ona nie zamierza pojecha na Pnoc! Bdzie nas tu trzyma do koca wiata.
Kiedy uciekamy?
Ale pojedziemy na Pnoc odpara szeptem Lyra. Po prostu jej nie lubisz. C,
to niedobrze, poniewa ja j lubi. Po co uczyaby nas nawigacji i innych rzeczy, gdyby nie
planowaa zabra nas na Pnoc?
Nie chce, eby si zniecierpliwia, to dlatego. Chyba nie masz zamiaru, wystrojona,
stercze na przyjciu i robi sodkie miny? Ona ci traktuje jak ulubione zwierztko.
Lyra odwrcia si do niego plecami i zamkna oczy. W sowach Pantalaimona byo
jednak ziarno prawdy, Dziewczynka ju wczeniej zacza odczuwa ograniczenia i ciasnot
tego kulturalnego ycia, niezalenie od tego, jak bardzo byo luksusowe. Oddaaby
wszystko za jeden dzie spdzony ze swoimi starymi przyjacimi z Oksfordu, za bitw na
Gliniankach i gonitw wzdu kanau. Bya jednak nadal uprzejma i grzeczna wobec pani
Coulter poniewa wci wierzya, e opiekunka nie zwodzi jej i rzeczywicie wkrtce
wyjad na Pnoc. Marzya, e spotkaj tam Lorda Asriela. Moe on i pani Coulter zakochaj
si w sobie, pobior i adoptuj Lyr, a potem uwolni Rogera z rk Grobalw.
Po poudniu przed przyjciem pani Coulter zabraa Lyr do modnego salonu
piknoci, gdzie fryzjer umy i ufryzowa jej sztywne ciemnoblond wosy, a manikiurzystka
opiowaa i wypolerowaa paznokcie. Pomalowano jej take lekko rzsy i usta, uczc
jednoczenie, jak moe to zrobi sama. Potem poszy odebra now sukienk, ktr pani
Coulter zamwia dla dziewczynki, i kupiy lakierki. Wreszcie nadesza pora, by wrci do
mieszkania, wybra kwiaty do wazonw i przygotowa si na przyjcie goci.
Zostaw plecaczek, kochanie powiedziaa pani Coulter, kiedy Lyra wysza
z sypialni liczna i elegancka.
Aby mie aletheiometr stale przy sobie, Lyra wszdzie nosia ze sob biay skrzany
plecaczek.
Pani Coulter, ktra ukadaa stoczone w wazonie re, zauwaya, e dziewczynka
nie zareagowaa na polecenie, i spojrzaa ostro na drzwi do jej pokoju.
Och, pani Coulter, tak bardzo go lubi!
Nie w domu, Lyro. Noszenie plecaka we wasnym domu wyglda absurdalnie.
Zdejmij go natychmiast i chod tu, pomoesz mi wybra kieliszki...
Nie tyle zgryliwy ton, co sowa we wasnym domu sprawiy, e Lyra uparcie
trwaa przy swoim. Pantalaimon opad na podog i natychmiast zamieni si w tchrza,
zginajc grzbiet przy nogach dziewczynki. Omielona t przemian Lyra powiedziaa:
Nie. Ten plecak to jedyna rzecz, ktr naprawd lubi nosi. Sdz, e bardzo
pasuje...
Nie dokoczya zdania, poniewa dajmon pani Coulter byskawicznie zeskoczy
z sofy. Zota futrzana kulka przygniota Pantalaimona do dywanu, zanim ten zdoa si ruszy.
Lyra krzyczaa najpierw z trwogi, potem ze strachu i blu. Pantalaimon, wygity
w nienaturalny sposb, piszcza i warcza, jednak nie potrafi si wywin z ucisku
przeciwnika, ktry pokona go w kilka sekund. Teraz przedni czarn ap mapa mocno
trzymaa dajmona Lyry za gardo, dwiema tylnymi ciskaa jego przednie koczyny, czwart
ap chwycia uszy Pantalaimona i cigna, jak gdyby zamierzaa je oderwa. Nie czynia
tego z gniewem, ale obojtnie, z si, ktra nadawaa jej przeraajcy wygld, a przy tym
sprawiaa Pantalaimonowi i Lyrze wielki bl.
Przeraona Lyra kaa.
Nie! Prosz! Przesta nas rani!
Pani Coulter podniosa oczy znad kwiatw.
Wic zrb, jak powiedziaam rzucia.
Obiecuj!
Zota mapa odstpia od swej ofiary, jak gdyby nagle znudzia si zabaw.
Pantalaimon pospiesznie pobieg do swej wacicielki, a Lyra podniosa go i przytulia do
policzka, caujc i gaszczc.
No, szybciej, Lyro powiedziaa pani Coulter.
Dziewczynka odwrcia si obraona i wesza do sypialni. Zatrzasna za sob drzwi,
ktre za chwil ponownie si otworzyy. Pani Coulter staa za progiem.
Lyro, jeli bdziesz si zachowywa w tak ordynarny i plebejski sposb,
doprowadzisz do starcia, ktrego z pewnoci nie wygrasz. Natychmiast wyrzu t torb,
daruj sobie te kose spojrzenia i nigdy wicej nie trzaskaj drzwiami, zwaszcza w mojej
obecnoci. Za par minut zaczn si schodzi gocie i musisz si zachowywa idealnie, masz
by sodka, czarujca, niewinna, grzeczna i mia. Tego sobie ycz, czy mnie rozumiesz,
Lyro?
Tak, pani Coulter.
W takim razie pocauj mnie.
Pochylia si lekko i nadstawia policzek. Aby j pocaowa, dziewczynka musiaa
stan na palcach. Poczua gadko policzka kobiety i nieco nieprzyjemny dziwnie
metaliczny zapach jej ciaa. Odesza i pooya plecaczek na toaletce, potem udaa si za pani
Coulter do salonu.
Co sdzisz o tych kwiatach, moja droga? spytaa opiekunka tak sodkim tonem, jak
gdyby nic si nie stao. Przypuszczam, e trudno powiedzie cokolwiek zego o rach,
przeciwnie, a zbyt wiele pochwa... Czy dostawcy przynieli wystarczajco duo lodu? Bd
tak dobra, id do kuchni i spytaj. Ciepe drinki to co obrzydliwego...
Lyra dosza do wniosku, e cakiem atwo jest udawa osbk weso i czarujc,
chocia zdawaa sobie spraw z rozgoryczenia Pantalaimona i jego nienawici do zotej
mapy. Zadwicza dzwonek u drzwi i wkrtce pokj zapeni si modnie ubranymi damami
i przystojnymi bd dystyngowanymi dentelmenami. Lyra chodzia midzy nimi, proponujc
kanapki lub umiechajc si sodko i udzielajc uprzejmych odpowiedzi na ich pytania. Czua
si rzeczywicie jak ulubione zwierztko zebranych; w chwili, gdy o tym pomylaa,
Pantalaimon rozwin skrzyda szczyga i zawierka gono.
Lyra rozumiaa jego wesoo cieszy si, e udowodni jej, i mia racj i zacza
si zachowywa z nieco wiksz rezerw.
A gdzie chodzisz do szkoy, moja droga? spytaa starsza dama, przygldajc si
Lyrze przez lorgnon.
Nie chodz do szkoy odpara dziewczynka.
Naprawd? Sdziam, e twoja matka posaa ci do swojej starej szkoy. To
naprawd bardzo dobre miejsce...
Lyra bya zaskoczona pomyk starej damy.
Och! Ona nie jest moj matk! Ja tylko jej pomagam. Jestem jej osobist asystentk
owiadczya z wielk powag.
Rozumiem. A kim s twoi rodzice?
Zanim Lyra odpowiedziaa, znowu musiaa si zastanowi, co tamta miaa na myli.
Moi rodzice byli hrabi i hrabin wyjania. Oboje zginli w wypadku
aeronautycznym na Pnocy.
Co to za hrabia?
Hrabia Belacqua. By bratem Lorda Asriela.
Dajmon starej damy, szkaratna ara, jakby zirytowany przestpi z jednej apy na
drug. Stara dama zacza marszczy brwi z ciekawoci, wic Lyra umiechna si sodko
i ruszya dalej.
Przechodzia obok kilku mczyzn i modej kobiety, stojcych w pobliu duej sofy,
gdy usyszaa sowo Py. Wiedziaa wystarczajco duo o yciu towarzyskim, aby
zorientowa si, e oni flirtuj, i teraz patrzya zafascynowana, chocia jeszcze bardziej
zainteresowa j fakt, e ktre z nich wspomniao o Pyle; zatrzymaa si, aby posucha.
Mczyni wygldali na Uczonych; z tonu, jakim moda kobieta zadaa im pytanie, Lyra
cicho jak jej dajmon w postaci my, wesza do swojej sypialni i zamkna za sob drzwi.
Haas przyjcia natychmiast przycich.
No i co? szepna, a Pantalaimon na jej ramieniu zmieni si w szczyga.
Zamierzasz uciec? zapyta rwnie szeptem
Pewnie. Jeli wymkniemy si teraz, gdy s tu ci wszyscy ludzie, moe nie zauway
naszej nieobecnoci przez jaki czas.
Ale on zauway...
Pantalaimon mia na myli dajmona pani Coulter. Na sam myl o jego zotej postaci
Lyra poczua mdoci ze strachu.
Tym razem bd z nim walczy oznajmi odwanie Pantalaimon. Mog si
przeobraa, a on nie. Zmieni si tak szybko, e nie bdzie w stanie utrzyma mnie w swoim
ucisku. Tym razem zwyci, zobaczysz.
Lyra w zamyleniu pokiwaa gow. W co powinna si ubra? W jaki sposb wyj,
aby jej nie zauwaono?
Bdziesz musia pj na zwiady szepna. Jak tylko droga bdzie wolna,
zaczniemy biec. Zmie si w m dodaa. Pamitaj, w tej sekundzie, gdy nikt nie bdzie
patrzy...
Otworzya drzwi na szeroko kilku centymetrw i Pantalaimon wyfrun przez
szczelin. Wyglda jak ciemna plama na tle korytarza rozjanionego wiatem w kolorze
ciepego ru.
W tym czasie Lyra pospiesznie narzucia na siebie najcieplejsze ubranie, a kilka
innych wepchna do mocnej jedwabnej torby ze sklepu z modn odzie, ktry odwiedziy
po poudniu. Pani Coulter rwnie czsto jak prezentami obdarowywaa Lyr pienidzmi
i chocia dziewczynka do lekkomylnie je wydawaa, zostao jej sporo suwerenw, ktre
woya do kieszeni ciemnego paszcza z wilczej skry.
Owina aletheiometr w czarny aksamitny materia. Czy ten wstrtny mapiszon go
znalaz? Zapewne. I z pewnoci powiedzia o nim swej wacicielce. Och, gdybym ukrya go
lepiej, pomylaa.
Podesza na palcach do drzwi. Na szczcie jej pokj znajdowa si najbliej drzwi
frontowych,
a wikszo
goci
przebywaa
w dwch
duych
pomieszczeniach
w przeciwlegym kocu holu. Sycha byo gone rozmowy, miech, cichy szum spuszczanej
w toalecie wody, brzk szka. Nagle Pantalaimon odezwa si cieniutkim gosikiem my:
Teraz! Szybko!
Lyra wylizgna si z sypialni do holu i po kilku sekundach otwieraa ju frontowe
drzwi mieszkania.
W chwil pniej zamkna je cicho i ze swoim dajmonem, znowu w postaci szczyga,
zbiega po schodach i szybko ucieka.
Sie
Szybko oddalia si od rzeki, poniewa nabrzee byo szerokie i dobrze owietlone.
Midzy nim a Krlewskim Instytutem Arktycznym znajdowaa si pltanina wskich uliczek,
ale Instytut wyda si Lyrze jedynym miejscem, do ktrego na pewno trafi, wic bez
zastanowienia wpada w ten mroczny labirynt.
Gdyby tylko znaa Londyn tak dobrze jak Oksford! Wiedziaaby wwczas, ktrych
ulic unika, gdzie mona ukra troch jedzenia albo nawet (co najwaniejsze), do ktrych
drzwi zapuka w poszukiwaniu schronienia. W t zimn noc we wszystkich ciemnych alejach
panowa ruch i ttnio sekretne ycie, o ktrym Lyra nie miaa pojcia.
Pantalaimon zmieni si w bika i penetrowa mrok kocim wzrokiem. Czsto
zatrzymywa si, jec sier, i wtedy dziewczynka odwracaa si od wejcia, w ktre wanie
zamierzaa si skierowa. Noc wypeniay haasy: wybuchy pijackiego miechu, piew dwu
mczyzn o ochrypych gosach, klekotanie i wycie jakiej kiepsko naoliwionej maszyny
w suterenie. Lyra sza ostronie, wybierajc miejsca zacienione i wskie alejki. Jej zmysy
wyostrzyy si, wzmocnione zmysami jej dajmona.
Od czasu do czasu musiaa przej szersz i lepiej owietlon ulic, gdzie dzwoniy
tramwaje, a nad nimi iskrzyy si anbaryczne przewody. W Londynie obowizyway inne
zasady przechodzenia przez ulic, jednak dziewczynka ich nie znaa, a kiedy kto co do niej
woa, natychmiast rzucaa si do ucieczki.
Mimo wszystko czua si wspaniale, bo znowu bya wolna. Wiedziaa, e biegncy
obok niej na kocich apach Pantalaimon rwnie cieszy si swobod otwartej przestrzeni,
nawet jeli otaczao ich brudne londyskie powietrze, cikie od wyzieww, sadzy i drgajce
od haasu.
Lyra wiedziaa, e niebawem bd musieli przemyle znaczenie sw, ktre usyszeli
w mieszkaniu pani Coulter, ale zdawaa sobie spraw, e pora nie jest odpowiednia. Najpierw
powinni znale miejsce na nocleg.
Na skrzyowaniu, tu przy rogu duego domu towarowego, ktrego okna
olniewajco byszczay ponad mokrym chodnikiem, znajdowa si bar kawowy: may barak
na koach z kontuarem pod drewnian klap, ktra podnosia si jak markiza. W rodku
jarzyo si te wiato i unosi zapach kawy. Ubrany w biay fartuch waciciel pochyla si
nad kontuarem, rozmawiajc z kilkoma klientami.
Bar wyglda kuszco. Lyra sza ju godzin, czua zimno i wilgo. Z Pantalaimonem
w postaci wrbla podesza do lady i podniosa rk, aby zwrci uwag waciciela.
Prosz filiank kawy i kanapk z szynk powiedziaa.
O tak pnej porze nie powinna przebywa poza domem, moja droga zauway
jaki dentelmen; mia cylinder i biay jedwabny szalik.
Taak odpara, odwracajc si od niego, aby spojrze na ruchliwe skrzyowanie.
Pobliski teatr wanie pustosza i tumy ludzi dreptay po owietlonym foyer, czekajc na
takswki i wkadajc paszcze. Po przeciwnej stronie znajdowao si wejcie stacji kolejki
podziemnej; po schodach wchodzio i schodzio jeszcze wicej osb.
Prosz, kochanie powiedzia waciciel baru. Dwa szylingi.
Pozwl, e za ciebie zapac odezwa si mczyzna w cylindrze.
Lyra pomylaa: dlaczego nie? Potrafi biec szybciej ni on, a moe pniej bd
potrzebowaa caej kwoty, jak posiadam. Mczyzna w cylindrze rzuci monet na lad
i umiechn si do dziewczynki. Jego dajmon by lemur, ktry czepia si klapy paszcza
mczyzny i okrgymi oczyma wpatrywa si w Lyr.
Jada kanapk i nadal patrzya na ruchliw ulic. Nie miaa pojcia, gdzie jest,
poniewa nigdy nie widziaa planu Londynu. Nie wiedziaa nawet, jak due jest to miasto
i jak dugo bdzie musiaa i, aby si znale na wsi.
Jak masz na imi? spyta mczyzna.
Alice.
Jakie adne imi. Pozwl, e wlej ci kropelk do kawy... To ci rozgrzeje...
Odkrci nakrtk srebrnej flaszki.
Nie lubi tego stwierdzia Lyra. Wol sam kaw.
Zao si, e nigdy przedtem nie pia takiej brandy.
Piam. Byam strasznie chora. Wypiam ca butelk albo prawie ca...
Wygldasz na tak mrukn mczyzna, przechylajc buteleczk nad wasn
filiank. Dokd idziesz tak cakiem sama?
Do mojego ojca.
A kim on jest?
Morderc.
Kim?
Powiedziaam, e jest morderc. To jego profesja. Ma dzi wieczorem robot. Nios
mu czyste ubrania, poniewa zwykle jest cay we krwi, gdy koczy prac.
Ach! artujesz!
To nie arty.
Lemur cicho miaukn i wdrapa si powoli na kark mczyzny, skd patrzy na Lyr,
ktra niespiesznie wypia kaw i zjada ostatni ks kanapki.
Dobranoc rzucia. Nadchodzi ojciec. Wyglda na troch rozgniewanego.
Mczyzna w cylindrze rozejrza si, a Lyra podya ku tumowi osb wychodzcych
z teatru. Chciaaby pojecha metrem (pani Coulter powiedziaa jej, e nie jest to odpowiedni
rodek transportu dla ludzi z ich klasy), ale baa si, e si zgubi pod ziemi. Wolaa by na
otwartej przestrzeni, aby, jeli zajdzie potrzeba, mie moliwo ucieczki.
Ruszya dalej. Ulice stay si ciemniejsze i bardziej puste. Myo, ale nawet gdyby nie
byo chmur, niebo nad miastem zbyt rozjaniay wiata, aby mc zobaczy gwiazdy.
Pantalaimon twierdzi, e id na pnoc, ale Lyra nie bya tego taka pewna.
Mijali niekoczce si ulice, zabudowane niewielkimi, identycznymi ceglanymi
domami z ogrdkami tak maymi, e mieciy si w nich zaledwie kontenery na mieci,
wielkie pospne fabryki za drucianym ogrodzeniem, z jednym anbarycznym wiatem
jarzcym si smutno wysoko na cianie i strem nocnym drzemicym przy piecyku
koksowym. Od czasu do czasu pojawiay si smtne kaplice, rnice si od magazynw
jedynie wiszcym na frontowej cianie krzyem. Gdy Lyra sprbowaa otworzy drzwi jednej
z nich, usyszaa jk z awki stojcej dalej w mroku. Uwiadomia sobie, e kruchta pena jest
picych ludzi, i ucieka.
Gdzie bdziemy spa, Pan? spytaa, kiedy zmczeni szli ulic pen zamknitych
i zrujnowanych sklepw.
Na czyim progu.
Nie chcemy przecie, aby kto nas zobaczy. Wszyscy s tacy gadatliwi.
Tam jest kana...
Pantalaimon patrzy w d bocznej uliczki po lewej stronie. Rzeczywicie, mroczny,
lnicy pas oznacza wod, a kiedy ostronie tam zeszli, zobaczyli basen kanau. Przy
nabrzeach zacumowano mniej wicej tuzin barek, niektre byy gboko zanurzone
obcione towarami dryfoway pod dwigami podobnymi do szubienic. Z okna jednej
z drewnianych nadbudwek docierao niewyrane wiato, a z elaznego komina snua si
niteczka dymu. Poza tym wieciy si jedynie lampy umieszczone wysoko na cianach
magazynw lub ramionach dwigw; reszta terenu pozostawaa w ciemnociach. Nabrzea
byy zastawione stosami beczek ze spirytusem wglowym, stertami wielkich, drewnianych
kd oraz zarzucone zwojami pokrytego kauczukiem kabla.
Lyra na palcach podesza do barki i zajrzaa przez okno nadbudwki. W rodku jaki
starzec pali fajk, czytajc historyjk obrazkow w gazecie; jego dajmona w postaci spaniela
spaa zwinita na stole. Kiedy Lyra patrzya, mczyzna wsta, podszed do elaznego piecyka
i wrci z poczerniaym imbrykiem, z ktrego wla troch gorcej wody do pknitego kubka,
a nastpnie zabra si ponownie do czytania.
Czy powinnimy go poprosi, aby nas wpuci, Pan? szepna dziewczynka, ale jej
dajmon najwyraniej nie sucha. Wydawa si roztargniony i zmienia postacie by
nietoperzem, sow, znowu bikiem. Lyra rozejrzaa si, szukajc przyczyny jego paniki, a
wreszcie odkrya rdo niebezpieczestwa: z obu stron nadbiegao w jej kierunku dwch
mczyzn, ten znajdujcy si bliej Lyry trzyma w rkach wielk sie.
Pantalaimon krzykn chrapliwie, przybra posta lamparta, skoczy na dajmon
mczyzny z sieci dzik, okrutn lisic i odrzuci j w ty, tak e wpada pod nogi swego
pana. Mczyzna zakl i odskoczy na bok, a Lyra przebiega obok niego ku pustej
przestrzeni nabrzea. Wiedziaa, e najgorzej jest by przypartym do muru.
Pantalaimon, teraz jako orze, lecia za ni, krzyczc:
Na lewo! Na lewo!
Dziewczynka skrcia i dostrzega szczelin midzy barykami ze spirytusem
wglowym a krawdzi zardzewiaej metalowej budy i rzucia si w tym kierunku szybko
niczym pocisk.
Zapomniaa jednak o sieci!
Nagle usyszaa w powietrzu szum i co smagno j po policzku i mocno zapieko
obrzydliwe nasmoowane sznury ciy j po twarzy i ramionach, rce miaa skrpowane
i przycinite do ciaa. Lyra upada, daremnie krzyczc i szarpic si.
Pan! Pan!
Niestety lisica ju ksaa koci posta Pantalaimona. Dziewczynka poczua bl we
wasnym ciele, a kiedy jej dajmon upad, gono zaszlochaa. Jeden z mczyzn szybko
wiza j sznurem, owijajc powrz wok rk, ng, szyi, tuowia i gowy, turlajc j przy
tym po mokrej ziemi. Lyra bya bezradna, niczym mucha schwytana przez pajka. Biedny
ranny Pan wlk si ku niej w towarzystwie lisicy, ktra stale ksaa mu grzbiet, i nawet nie
mia do siy, by zmieni posta. Natomiast drugi mczyzna lea w kauy krwi, ze strza
w szyi...
Nagle napastnik krpujcy Lyr rwnie go dostrzeg.
Pantalaimon usiad i mruga oczyma, a potem da si sysze guchy odgos
i mczyzna z sieci, dawic si i z trudem apic powietrze, upad na Lyr, ktra widzc e
on krwawi, krzykna przeraona.
Ich dajmony musz pompowa powietrze dzie i noc, inaczej tamci umr. Syszaem, e
czasami mona si natkn na cay pluton Bezdesznych. No i s jeszcze panserbjorne.
Mwiono ci o nich? Sowo to oznacza pancerne niedwiedzie. Co w rodzaju niedwiedzia
polarnego, tyle e...
Tak! Syszaam o nich! Ostatniej nocy jeden z mczyzn powiedzia, e mj wuj,
Lord Asriel, zosta uwiziony w fortecy strzeonej przez pancerne niedwiedzie.
Jest tam teraz? A co robi na Pnocy?
Prowadzi
badania.
Jednak
z tego,
co
mwi
o nim
ten
mczyzna,
dzie przed moim wyjazdem z pani Coulter. Zao si, e gdyby mnie porwano, pojechaby
na Pnoc, by mnie uwolni. Jeli zamierzacie uratowa Billyego, chc pojecha z wami, aby
ocali Rogera.
I wuja Asriela, pomylaa. Ale nie powiedziaa tego gono.
John Faa
Od chwili gdy Lyra wyznaczya sobie zadanie do wykonania, poczua si o wiele
lepiej. Asystowanie pani Coulter byo cakiem przyjemne, jednak Pantalaimon mia racj:
w gruncie rzeczy Lyra nie wykonywaa adnej pracy i bya tylko adnym domowym
zwierztkiem. Na cygaskiej odzi natomiast przydzielono jej prawdziwe zajcia, a Ma Costa
sprawdzaa, czy dziewczynka si z nich wywizuje. Lyra sprztaa wic, zamiataa, obieraa
ziemniaki i parzya herbat, smarowaa panewki wau napdowego, czycia rub
z wodorostw, zmywaa naczynia, otwieraa bramy luzy, przywizywaa d do pachokw
cumowniczych i w cigu paru dni tak bardzo si tam zadomowia, jak gdyby urodzia si
Cygank.
Nie zauwaya jednej rzeczy Costowie stawali sil czujni, ilekro widzieli, e
dziewczynk interesuj si mieszkacy ldu. Nie zdawaa sobie sprawy, e jest tak wan
osob i e pani Coulter i Rada Oblacyjna wszdzie jej szukaj. Przez ca drog Tony sysza
plotki w nadwodnych pubach. Mwiono, e policja bez sowa wyjanienia robi obawy
w domach, farmach, obejciach i fabrykach w poszukiwaniu jakiej zaginionej dziewczynki.
Byo to do dziwne, jeli wzi pod uwag, jak wiele dzieci zagino w ostatnim czasie i nikt
ich nie szuka, Cyganie i ludzie z ldu byli tym faktem jednakowo poruszeni i zdenerwowani.
Ale najwaniejszy powd zainteresowania Costw Lyr dziewczynka miaa pozna
dopiero za kilka dni.
W kadym razie musiaa zostawa pod pokadem, ilekro d mijaa strwk
dozorcy luzy, ktry z basenw kanau czy te jakie inne miejsce, w ktrym mona si byo
natkn na ciekawskich wakoni. Kiedy Costowie przepywali przez pewne miasto,
w ktrym policja przeszukiwaa wszystkie odzie na kanale, tamujc ruch w obu kierunkach,
ale i tym razem potrafili sobie poradzi. Pod koj Ma Costy znajdowaa si sekretna kryjwka
i Lyra musiaa w niej przelee, zdrtwiaa, cae dwie godziny, podczas gdy policja bez
powodzenia przetrzsaa d.
Jak to si stao, e ich dajmony mnie nie znalazy? spytaa pniej, a Ma pokazaa
jej, e sekretne pomieszczenie obito drewnem cedrowym, ktre dziaa na dajmony usypiajco.
Dziewczynka przypomniaa sobie w tym momencie, e Pantalaimon spdzi cay ten czas,
rozkosznie pic przy jej gowie.
Powoli, robic wiele postojw i objazdw, d Costw zbliaa si do uaw
lecego we wschodniej Anglii rozlegego i nigdy w peni nie opisanego na mapach obszaru
niekoczcych si bagien. Najdalsze peryferie tych podmokych terenw mieszay si
z dopywami i zatoczkami pytkiego morza, ktrego poudniowy brzeg nalea do Holandii.
Wasne uawy Holendrzy osuszyli i chronili za pomoc tam. Zreszt i we wschodniej Anglii
osiedlio si sporo osb tej narodowoci, tote jzyk tutejszych uawian by mocno nasycony
holendryzmami. Pozostao tu jednak sporo terenw nie osuszonych, nieobsianych
i niezamieszkanych. W najdzikszych rodkowych regionach, gdzie w wodzie lizgay si
wgorze i gromadziy wodne ptaki, gdzie byskay bagienne ogniki, a cieki wiody
bezradnych podrnikw na zatrat w bagnach i moczarach, Cyganie znaleli sobie
bezpieczne miejsce zgromadze.
I teraz przez tysic krtych kanaw, rzecznych dopyww i strumieni pyny
cygaskie odzie ku Byanplats, jedynemu na setkach mil kwadratowych bagien i mokrade
miejscu, w ktrym teren lekko si podnosi. yo tam sporo staych mieszkacw, byy
nabrzea, mola i Rynek Wgorzowy. W samym rodku Byanplats znajdowa si take stary
budynek, w ktrym organizowano spotkania. Tote kiedy ogoszono dat Zlotu (inaczej
nazywanego Cygaskim Wezwaniem lub Zgromadzeniem), odzie wypeniy wszelkie drogi
wodne tak gsto, e mona by przej mil, przeskakujc z pokadu na pokad, tak
przynajmniej mwiono.
Na uawach rzdzili wic Cyganie. Nikt inny nie omieliby si tam wtargn, a pki
Cyganie utrzymywali pokj i handlowali uczciwie, mieszkacy ldu przymykali oko na
cigy przemyt i sporadyczne wendety. Z drugiej strony jednake, jeli woda wyrzucaa na
brzeg jakie ciao (albo jeli si zapltao w sieci), ludzie z ldu mwili: no c, to by tylko
jaki Cygan.
Lyra oczarowana suchaa opowieci przekazywanych przez mieszkacw bagien
o wielkim duchupsie imieniem Czarnobrzuchy oraz o bdnych ognikach bagiennych,
powstajcych z baniek wrzcej czarodziejskiej oliwy i zanim jeszcze dotarli na uawy,
zacza si ju sama uwaa za Cygank. Wkrtce pozbya si oksfordzkiego akcentu
i stopniowo przyswajaa sobie coraz wicej cech typowych dla cygaskiej mowy wraz
z niezbdnymi
uawskoholenderskimi
sowami.
W kocu
Ma
Costa
postanowia
twoje miejsce w cygaskim porzdku. Masz w swojej duszy czarodziejsk oliw. Zwodnicze
z ciebie dziecko.
Lyra poczua si dotknita.
Nigdy nikogo nie zwodziam! Spytaj, kogo chcesz...
Nie byo oczywicie kogo spyta, tote Ma Costa rozemiaa si dobrotliwie.
Nie pojmujesz, e prawi ci komplementy, gsitko? mrukna czule i Lyra
uspokoia si, chocia niczego nie zrozumiaa.
Kiedy dotarli do Byanplats, by wieczr i soce opadao w plam krwawego nieba.
Paska wyspa i miejsce spotka, Zaal, byy czarne i wydaway si wypuke na tle wiata,
podobnie zreszt jak inne budynki. W nieruchomym powietrzu snuy si nitki dymu, a ze
stoczonych obok siebie odzi dochodziy zapachy smaonej ryby, tytoniu i spirytusu
jenniverowego.
Zatrzymali si przy samym Zaalu, cumujc w miejscu, ktre jak wyjani Lyrze
Tony byo odwiedzane przez ich rodzin od pokole. Potem Ma Costa postawia na ogniu
patelni z par tustych wgorzy, ktre zaczy skwiercze, oraz kocioek na ziemniaczane
piure. Tony i Kerim natucili wosy, woyli najlepsze skrzane kurtki i chustki w bkitne
groszki, wsunli na palce srebrne piercienie i poszli si przywita ze starymi przyjacimi
z okolicznych odzi i wypi szklaneczk czy dwie w najbliszym barze. Wrcili z wanymi
wiadomociami.
Przybylimy dokadnie na czas. Zlot jest dzisiejszej nocy. A wiecie, o czym
najwicej si mwi w miecie? e zaginiona dziewczynka przebywa na ktrej z cygaskich
odzi i e si zjawi na dzisiejszym Zlocie!
Rozemia si gono i poczochra wosy Lyry. Od czasu jak wpynli na uawy,
coraz bardziej poprawia mu si nastrj, jak gdyby dotychczasowa ponura srogo stanowia
jedynie mask. A Lyra odczuwaa coraz wiksze podniecenie, tote zjada szybko, zmya
naczynia, uczesaa wosy, wsuna aletheiometr do kieszeni paszcza z wilczej skry
i wyskoczya na brzeg, wraz z innymi rodzinami wspinajc si na stok, do Zaalu.
Wczeniej sdzia, e Tony artuje, wkrtce jednak stwierdzia, e mia racj (a moe
po prostu mniej wygldaa na Cygank, ni sdzia), poniewa wiele osb jej si przygldao,
a dzieci nawet wskazyway j palcami. Po chwili, gdy dotarli do wielkich drzwi Zaalu, szli
ju sami, a z obu stron otacza ich tum, ktry rozstpowa si, aby na nich patrze i robi im
miejsce.
Wtedy Lyra zacza si naprawd denerwowa. Trzymaa si blisko Ma Costy,
a Pantalaimon aby uspokoi sw pani postanowi sta si jak najwikszym stworzeniem
i przybra posta pantery. Ma Costa z trudem wchodzia na stopnie, ale nie zatrzymywaa si;
Tony i Kerim kroczyli po jej obu stronach dumnie niczym ksita.
Sala bya owietlona lampami naftowymi, tote twarze i postaci zgromadzonych byy
do dobrze widoczne, natomiast wysokie krokwie pozostaway w ciemnociach. Uczestnicy
Zlotu musieli sobie szuka miejsc stojcych, poniewa awki byy ju zajte, a rodziny
siedziay stoczone dzieci na kolanach matek, natomiast dajmony kuliy si u stp swych
wacicieli lub przysiaday w miejscach, gdzie nie przeszkadzay ludziom, na przykad na
chropowatych drewnianych cianach.
Z przodu Zaalu znajdowao si podwyszenie, na ktrym stao osiem rzebionych
krzese. Gdy tylko Lyra i Costowie znaleli troch wolnego miejsca i stanli pod cian (nie
byo ju miejsc siedzcych), z mroku za trybun wyonio si omiu mczyzn, ktrzy
zatrzymali si przed krzesami. Po sali przebieg szmer podniecenia, nastpnie jedni zaczli
ucisza drugich i przesuwa si ku najbliszym awkom. Wreszcie na widowni zapado
milczenie i siedmiu spord mczyzn na podwyszeniu usiado.
smy mia ponad siedemdziesit lat, ale by wysoki, tgawy i dobrze zbudowany. Jak
wielu Cyganw, ubrany by w gadk, pcienn kurtk i kraciast koszul, wyrnia si
jednake otaczajc go aur siy i wadzy. Lyra potrafia j rozpozna, co podobnego
bowiem wyczuwaa w obecnoci wuja Asriela i Rektora Jordana. Dajmon mczyzny bya
wrona, bardzo podobna do kruka Rektora.
To John Faa, krl Zachodnich Cyganw szepn Tony.
John Faa zacz powoli przemawia niskim, mocnym gosem:
Cyganie! Witam was na Zlocie. Przybylimy tu, aby wysucha naszych opowieci
i zdecydowa, jakie podj dziaania. Wszyscy wiecie, o co chodzi. Jest tu wiele rodzin,
ktrym zagino dziecko, a niektre straciy nawet dwoje. Dzieci te zostay porwane. Dodam,
e mieszkacy ldu rwnie trac dzieci, nie moemy wic ich oskara... Obecnie mwi si
zwaszcza o jednym dziecku i pewnej nagrodzie. Powiem wam prawd, aby pooy kres
wszelkim plotkom. Chodzi o dziewczynk nazwiskiem Lyra Belacqua, poszukiwan przez
policj ldow, Za wydanie maej wyznaczono nagrod tysica suwerenw. Jest to dziecko
mieszkacw ldu, ale znajduje si pod nasz opiek i wrd nas pozostanie. Chc podkreli,
e kadego, kogo skusz te suwereny, spotka okrutna kara. Nie znajdzie kryjwki ani na
ldzie, ani na wodzie. Nie oddamy dziewczynki.
Lyra poczua, e si rumieni a po same uszy, a Pantalaimon, pragnc sta si
niewidoczny, zmieni si w brzow m. Oczy wszystkich zwrciy si ku nim a Lyra
podniosa gow i wpatrzya si w Ma Cost, szukajc u niej pomocy.
polerowanym stoem, przy ktrym stao dwanacie krzese. Prawie wszyscy mczyni
z trybuny gdzie zniknli sta jedynie trzscy si starzec. John Faa pomg mu zaj
miejsce przy stole.
Teraz usid tu, po mojej prawicy powiedzia John Faa do Lyry, a sam zaj
krzeso u szczytu stou. Dziewczynka usiada naprzeciwko Ojca Corama; troch przeraaa j
podobna do trupiej czaszki gowa starca i nieustanny dygot jego ciaa. Dajmona mczyzny
bya du, pikn kotk w barwach jesieni, ktra majestatycznie przesza wzdu stou
z dumnie podniesionym ogonem, z duym taktem obejrzaa Pantalaimona i na krtk chwil
dotkna go nosem, po czym usadowia si na kolanach Ojca Corama, przymykajc oczy
i cicho mruczc.
Jaka kobieta, ktrej Lyra wczeniej nie zauwaya, wysza z mroku z tac i postawia
j przy Johnie Faa, po czym dygna i odesza. John Faa nala z kamionkowego naczynia do
maych kieliszkw jennivera dla siebie i Ojca Corama oraz wina dla Lyry.
No wic zagai John Faa. Ucieka, Lyro.
Tak.
A kim bya dama, od ktrej ucieka?
Nazywa si pani Coulter. Mylaam, e jest mia, ale pniej si dowiedziaam, e
naley do Grobalw. Syszaam od kogo, kim s ci Grobale. To okrelenie pochodzi od
pierwszych liter nazwy Generalnej Rady Oblacyjnej, a pani Coulter zarzdza t Rad, ktra
bya jej pomysem. I oni wszyscy pracuj nad jakim projektem, nie wiem jakim... Zamierzali
mnie skoni, abym im pomoga apa dzieci. Tyle e nie wiedzieli...
O czym?
No... Po pierwsze, nie wiedzieli, e znam niektre z porwanych dzieci. Zagin mj
przyjaciel Roger, chopiec kuchenny z Kolegium Jordana. Znaam te Billyego Cost
i pewn dziewczynk z Rynku Towarowego w Oksfordzie. A po drugie... Chodzi o mojego
wuja, Lorda Asriela. Syszaam, jak mwili o jego podrach na pnoc, ale zdaje si, e on
nie ma nic wsplnego z Grobalami. Kiedy szpiegowaam Rektora i Uczonych z Jordana
ukryam si w Sali Seniorw, gdzie nikomu poza nimi nie wolno wchodzi. Usyszaam tam
opowie wuja o jego ekspedycji na Pnoc i o Pyle, ktry widzia. Przywiz te gow
Stanislausa Grummana, w ktrej Tatarzy zrobili dziur. A teraz Grobale uwizili Lorda
Asriela i trzymaj go gdzie w zamkniciu. Jest strzeony przez pancerne niedwiedzie. A ja
chc go uratowa.
Lyra popatrzya na nich miao i buczucznie. Siedziaa na krzele i bya tak maa na
tle wysokiego rzebionego oparcia, e dwaj starcy nie mogli powstrzyma rozbawienia.
mnie tajemnic, dlaczego Rektor zezwoli na twj wyjazd. Nie potrafi odgadn, z jakiego
powodu tak postpi. By przecie za ciebie odpowiedzialny. Moe i to jest jedyna
odpowied, jaka przychodzi mi do gowy Coulter ma nad nim jak wadz...
Lyra nagle zrozumiaa osobliwe zachowanie Rektora rankiem w dniu jej wyjazdu.
Nie zamierza... zacza, prbujc sobie wszystko dokadnie przypomnie.
Chcia si ze mn zobaczy tamtego ranka i miaam nie mwi o tym pani Coulter... W ten
sposb chcia mnie przed czym uchroni... Przerwaa i spojrzaa na obu starcw z uwag,
a nastpnie zdecydowaa si powiedzie ca prawd o wieczorze w Sali Seniorw. Bo
widzicie... Zdarzyo si co jeszcze. Tego wieczoru, kiedy ukryam si w Sali Seniorw,
widziaam, jak Rektor zamierza otru Lorda Asriela. Wsypa mu do wina jaki proszek.
Powiedziaam o tym wujowi, a on zepchn karafk ze stou i wyla pyn. Wic uratowaam
mu ycie. Nigdy nie mogam zrozumie, dlaczego Rektor chcia otru wuja, poniewa zawsze
by taki miy. A tego ranka, gdy wyjedaam, posa po mnie wczenie i musiaam w sekrecie
pj do jego gabinetu, tak aby nikt nie wiedzia... Rzek wtedy... Lyra skupia si, usiujc
sobie przypomnie, co dokadnie powiedzia Rektor, jednak jej si to nie udao. Potrzsna
gow. Zdoaam zrozumie tylko jedno: da mi pewn rzecz, ktr miaam ukry przed
ni... przed pani Coulter. Przypuszczam, e wam chyba mog powiedzie...
Poszperaa w kieszeni paszcza z wilczej skry i wyja zawinit w aksamit
paczuszk. Pooya j na stole i poczua, e oczy obu mczyzn skupiaj si na niej niczym
reflektory. We wzroku Johna Faa bya jedynie wielka ciekawo, natomiast twarz Ojca
Corama oywia si, znamionujc wiedz i zrozumienie.
Kiedy Lyra rozpakowaa aletheiometr, Ojciec Coram odezwa si:
Nigdy nie sdziem, e jeszcze kiedykolwiek zobacz ktry z nich. To czytnik
symboli. Czy Rektor wyjani ci jego dziaanie, dziecko?
Nie. Powiedzia, e bd musiaa sama je pozna. I nazwa go aletheiometrem.
Co to znaczy? spyta John Faa, zwracajc si do swego towarzysza.
To greckie sowo. Przypuszczam, e pochodzi od sowa aletheia, czyli prawda. To
miernik prawdy. Czy dowiedziaa si ju, jak go uywa? spyta Lyr.
Nie. Potrafi sprawi, aby trzy krtkie wskazwki pokazay obrazki, jednak nie
umiem poruszy tej dugiej. Przesuwa si, jak jej si podoba. Chocia czasami, kiedy jestem
skoncentrowana, udaje mi si skoni dug ig, by obrcia si tam i z powrotem.
Wystarczy, e pomyl, i tak si dzieje, ale rzadko...
O co chodzi, Ojcze Coramie? spyta John Faa. Jak to wszystko rozumie?
Obrazki dokoa obrczy wyjani Ojciec Coram, delikatnie ujmujc przyrzd pod
musi dba o wiele spraw. Z pewnoci najwaniejsze jest dla niego Kolegium i Uczeni. Wic
jeli widzi, e co im zagraa, musi ich broni rnymi sposobami. A Koci w ostatnich
czasach coraz bardziej si panoszy, Lyro. Powstaj rady, ktre zajmuj si rozmaitymi
sprawami. Mwi si o wskrzeszeniu Biura do Spraw Inkwizycji, Boe bro! A Rektor
powinien z tymi potgami postpowa dyplomatycznie. Kolegium Jordana musi si
znajdowa po waciwej stronie, inaczej nie przetrwa.
O ciebie Rektor take bardzo si niepokoi, dziecko doda Ojciec Coram. Bernie
Johansen zawsze by tego pewny. Cigle nam powtarza, e Rektor Jordana i inni Uczeni
kochaj ci jak wasne dziecko. Zrobiliby wszystko, eby tylko bya bezpieczna, i to nie
jedynie z powodu danej Lordowi Asrielowi obietnicy, ale z ojcowskiej mioci do ciebie. Jeli
wic Rektor odda ci pani Coulter, mimo tego, co przyrzek Lordowi Asrielowi, musia
uwaa, e bdziesz z ni bezpieczniejsza ni w Kolegium Jordana. Taka jest prawda, mimo
pozorw. A kiedy wsypywa trucizn do wina Lorda Asriela, sdzi zapewne, e jest on osob
zagraajc wielu ludziom, moe nawet wszystkim ludziom na wiecie. Moim zdaniem
Rektora zmuszono do dokonania straszliwego wyboru: midzy mniejszym a wikszym zem.
Gdyby podj nieodpowiedni decyzj, szkody byyby jeszcze wiksze. Boe chro mnie
przed tego rodzaju wyborem... A kiedy musia pozwoli ci odej, wrczy ci czytnik symboli
i kaza go strzec. Zastanawiam si, po co ci go da, skoro nie umiesz si nim posugiwa. Nie
potrafi odgadn co zamyla...
Powiedzia mi, e kilka lat temu Lord Asriel podarowa ten aletheiometr Kolegium
Jordana powiedziaa Lyra, usiujc sobie przypomnie sowa Rektora. Chcia powiedzie
co jeszcze, a wtedy kto zapuka do drzwi i musia zamilkn. Moe chcia, ebym strzega
aletheiometru take przed Lordem Asrielem.
Albo wrcz przeciwnie wtrci John Faa.
Co masz na myli, Johnie? spyta Ojciec Coram
Moe chcia poprosi Lyr, aby zwrcia czytnik Lordowi Asrielowi jako
rekompensat za prb otrucia. Moe sdzi, e niebezpieczestwo ze strony Lorda ju
mino albo e potrafi on wyczyta jak mdro z tego przyrzdu i wykorzysta j do
swoich celw. Jeli Lord Asriel jest w niewoli, czytnik mgby mu pomc si uwolni. No
c, Lyro, lepiej we ten przyrzd i nadal go pilnuj. Skoro udawao ci si go strzec do tej
pory, nie mam wtpliwoci, e nadal bdzie u ciebie bezpieczny. Ale moe nadejdzie czas,
kiedy trzeba bdzie zasign jego rady, i wtedy poprosimy ci o wypoyczenie go.
Owin przyrzd w aksamit i przesun w kierunku dziewczynki. Lyrze cisno si na
usta mnstwo pyta, jednak nagle poczua niemiao wobec tego zwalistego mczyzny
Rozczarowanie
Lyra musiaa wszystko przemyle i zrozumie sens minionych wydarze.
Stwierdzia, e nie jest to atwa sprawa, ktrej wystarczy powici jeden dzie. Lorda
Asriela moga ostatecznie uzna za swojego ojca, ale nie potrafia zaakceptowa pani Coulter
jako swej matki. Dodatkowo kopotliwa bya myl, e jeszcze par miesicy temu informacja
taka sprawiaby jej rado.
Lyra miaa jednak taki charakter, e nigdy si niczym nie przejmowaa zbyt dugo,
zwaszcza e trzeba byo zwiedzi uawskie miasto i zadziwi opowieciami wiele
cygaskich dzieci. Zanim upyny trzy dni, staa si znawczyni cygaskich odzi
(przynajmniej we wasnej opinii) i zebraa grupk urwisw, przed ktrymi snua opowieci
o swym potnym i tak niesprawiedliwie uwizionym ojcu.
Pewnego wieczoru gociem na kolacji w Jordanie by turecki ambasador, ktry
otrzyma od samego Sutana rozkaz zabicia mojego ojca. Mia na palcu piercie
z wydronym i wypenionym trucizn kamieniem. Kiedy przyniesiono wino, Turek pochyli
si nad kieliszkiem mojego ojca i wsypa trucizn. Zrobi to tak szybko, e nikt inny nie
zauway, jednak...
Jaka to bya trucizna? zapytaa dziewczynka o pocigej twarzy.
Trucizna z jadu tureckiego wa wymylia Lyra na poczekaniu ktrego apie
si, wabic go gr na flecie, a potem daje mu si gbk nasczon miodem. W ksa i nie
moe uwolni zbw, wtedy chwyta si go i wyciska trucizn z gruczow jadowych. Tak czy
owak, mj ojciec dostrzeg, co zrobi Turek, i powiedzia: Panowie, chc zaproponowa
toast przyjani midzy Kolegium Jordana a Kolegium z Izmiru, czyli kolegium, do ktrego
nalea turecki ambasador. Aby okaza nasz gotowo do przyjani z wami, powiedzia,
wymiemy si kieliszkami. Niech jeden wypije z kieliszka drugiego. i ambasador znalaz
si w ogromnym kopocie. Nie wypadao odmwi, poniewa byby to wielki afront, a wypi
wina te nie mg, wiedzia przecie, e jest zatrute. Zblad jak ciana i zemdla przy stole.
A kiedy przyszed do siebie, wszyscy nadal znajdowali si na swoich miejscach, patrzc na
niego i czekajc. Mia do wyboru: wypi trucizn albo wyzna swj postpek.
I co zrobi?
Wypi wino. Mino cae pi minut, zanim umar, a przez ten czas cierpia
straszliwe katusze.
humor, mimo e u jego stp lea martwy mczyzna. Poleci przynie wina, a mnie kaza
umy podog.
Gdy Ma Costa koczya czwarty raz opowiada t histori, Lyra bya absolutnie
pewna, e pamita cae zdarzenie, a nawet sama dopowiadaa takie szczegy, jak kolor
paszcza pana Coultera oraz paszczy i futer wiszcych w garderobie. Cyganka miaa si
dobrodusznie.
Kiedy Lyra bya sama, wyjmowaa aletheiometr i lczaa nad obrazkami niczym
zakochana nad zdjciem wybranka. Kady wizerunek ma wiele znacze, mylaa. Dlaczego
nie miaabym ich pozna? Czy nie jestem crk Lorda Asriela?
Pamitajc o sowach Ojca Corama, prbowaa skupi myli na trzech wybranych
przypadkowo symbolach i tak obraca wskazwkami, aby si przy nich zatrzymay.
Stwierdzia, e jeli od niechcenia wzia w donie aletheiometr i spojrzaa na niego obojtnie,
jednoczenie jednak mylc o nim, duga wskazwka zaczynaa si porusza bardziej celowo.
Iga ju nie wykonywaa chaotycznych obrotw wok tarczy, ale przesuwaa si agodnie od
jednego obrazka do nastpnego. Czasem zatrzymywaa si przy trzech symbolach, czasem
przy dwch, innym razem przy piciu lub wicej, i chocia Lyra nic z ich ukadu nie
rozumiaa, opanowywaa j dziwna, gboka i boga rado, jakiej dotd nie znaa.
Pantalaimon czasami jako kot, czasami w postaci myszy kuli si nad przyrzdem,
poruszajc ebkiem w lad za obracajc si wskazwk. Raz czy dwa razy wsplnie odkryli
znaczenie jakiego obrazka, a wtedy Lyra poczua co, co skojarzyo jej si z promieniem
soca przecinajcym chmury i owietlajcym lini wielkich wzgrz w oddali byo to co
niezwykego i zupenie niespodziewanego. Odczuwaa wtedy to samo silne wzruszenie, ktre
ogarniao j od dawna za kadym razem, gdy syszaa sowo Pnoc.
I tak miny trzy dni, spdzone na bieganinie midzy odziami a Zaalem, a nadszed
wieczr drugiego Zlotu. Sala bya chyba jeszcze bardziej zatoczona ni poprzednim razem.
Lyra i Costowie przyszli odpowiednio wczenie, zajli wic miejsca w awach na przedzie,
a gdy w migajcych wiatach mona byo dostrzec, e sala jest pena, John Faa i Ojciec
Coram pojawili si na podwyszeniu i usiedli za stoem. John Faa nie prosi o cisz nie
musia. Wystarczyo, e pooy wielkie donie pasko na stole i popatrzy na stojcych lub
siedzcych poniej ludzi, a wrzawa natychmiast cicha.
Wiem zacz e zrobilicie to, o co prosiem, a rezultaty przewyszyy moje
oczekiwania. Teraz poprosz tu do siebie naczelnikw szeciu rodzin, ktrzy przeka nam
zebrane zoto i powiedz, ilu ludzi mog wyznaczy. Nicholasie Rokeby, podejd jako
pierwszy.
Cygank. Czemu wic mamy ukrywa dziecko z ldu, jeli naraa to cay nasz nard na
niebezpieczestwo?
Lyra podniosa oczy na potn posta Johna Faa. Serce walio jej tak gono, e
ledwie zdoaa usysze pierwsze sowa odpowiedzi cygaskiego krla.
Powiedz otwarcie, Raymondzie, nie bj si powiedzia. Chcesz, abymy wydali
t dziewczynk tym od ktrych ucieka, zgadza si?
Mczyzna sta, marszczc brwi, ale nic nie odpowiedzia.
No c, moe chcesz tego, a moe nie cign John Faa. Jeli jednak ktre
z was potrzebuje powodw, aby postpowa uczciwie, niech si zastanowi nad tym, co
powiem teraz. Dziewczynka jest crk Lorda Asriela. Tym, co nie pamitaj, musz
przypomnie, e to wanie Lord Asriel wstawi si u Turkw w sprawie Sama Broekmana,
tym samym ratujc mu ycie. Pozwoli te, by cygaskie odzie mogy bezpatnie przepywa
przez lece na jego wociach kanay. To on doprowadzi do anulowania Uchway
Kanaowej w Parlamencie, ku naszej ogromnej i trwaej korzyci. To on walczy dniem i noc
z powodzi w roku pidziesitym trzecim i dwukrotnie sam zanurkowa, wyawiajc z wody
modego Ruuda i Nellie Koopman. Zapomnielicie ju o tym wszystkim? Powinnicie si
wstydzi... I teraz tego wanie Lorda Asriela uwiziono w najdalszych, najzimniejszych
i najmroczniejszych pnocnych regionach, w svalbardzkiej fortecy. Czy musze wam mwi,
jakie stworzenia go tam strzeg? Jego ma creczk powierzono naszej opiece, a Raymond
van Gernt oddaby j wadzom, aby mie spokj. Zgadza si, Raymondzie? Wsta
i odpowiedz, czowieku.
Jednak Raymond van Gerrit w ktrym momencie tej tyrady opad na krzeso i nic ju
nie byo w stanie zmusi go do powstania. Przez wielk sal przelecia szmer dezaprobaty,
a Lyra poczua wstyd, ktry zapewne odczuwa mczyzna. Rwnoczenie bya bardzo
dumna z dzielnego ojca.
John Faa odwrci si i przebieg wzrokiem po innych mczyznach na podwyszeniu.
Nicholasie Rokeby, przydzielam ci zadanie znalezienia odpowiedniego statku.
Bdziesz nim take dowodzi, gdy wyruszymy. Adamie Stefaski, chc, aby si zaj
zaopatrzeniem w bro i amunicj. Bdziesz dowodzi walk. Rogerze van Poppel,
zgromadzisz inne zapasy: od ywnoci po ciepe ubrania. Simonie Hartmann, mianuj ci
skarbnikiem. Bdziesz sprawdza, czy waciwie wydajemy nasze zoto. Benjaminie de
Ruyter, chc, aby si zaj szpiegowaniem. Musimy si dowiedzie wielu kwestii i tobie
zlecam to zadanie. Raporty bdziesz skada Ojcu Coramowi. Michaelu Canzona, ciebie
czyni odpowiedzialnym za koordynacj pracy pierwszych czterech naczelnikw, a raporty
osobicie masz zdawa mnie. Mianuj ci take moim nastpc. Jeli zgin, przejmiesz
dowodzenie... Teraz zgodnie z obyczajem wydam pewne oglne dyspozycje. Jeli kto z was
ma jakie wtpliwoci, mwcie swobodnie.
Po chwili wstaa jedna z kobiet.
Lordzie Faa, czybycie nie zamierzali zabra na wypraw adnych kobiet?
Opiekowayby si odnalezionymi dziemi...
Nie, Nell. I bez tego bdziemy mieli mao miejsca. A odnalezionymi dziemi
zaopiekujemy si z pewnoci lepiej ni ich aktualni protektorzy.
Jednak przypumy, e nie uda wam si ich uratowa bez kobiet przebranych za
straniczki czy piastunki? Co wtedy?
Hm, nie pomylaem o takiej sytuacji przyzna John Faa. Obiecuj ci, e
zastanowimy si dokadnie nad t kwesti na pniejszym posiedzeniu w sali obrad.
Kobieta usiada, a wtedy wsta jaki mczyzna.
Lordzie Faa, powiedziae, e Lord Asriel znajduje si w niewoli. Czy do naszego
planu naley uratowanie rwnie jego? Jeli tak i jeli rzeczywicie pilnuj go niedwiedzie,
to pragn ci zwrci uwag, e przeciwko ich potdze nie wystarczy stu siedemdziesiciu
ludzi. Nie wiem, czy Lord Asriel jest naszym a tak dobrym przyjacielem, aby...
Nie mylisz si, Adriaanie Braks. Na razie moim zamierzeniem jest dowiedzie si
jak najwicej. A gdy ju bdziemy na Pnocy, zobaczymy, czy wiedza ta przyda nam si
take w sprawie Lorda Asriela. Moe uda nam si pomc mu, a moe nie, ale co do jednego
na pewno moesz mi zaufa: dostarczonego przez was zota i naszych ludzi z pewnoci nie
wykorzystamy do innych celw poza najwaniejszym, czyli odnalezieniem dzieci
i sprowadzeniem ich do domu.
Wstaa nastpna kobieta.
Lordzie Faa, nie wiemy, co Grobale mogli zrobi naszym dzieciom. Syszelimy
tylko plotki i przeraajce opowieci. Mwiono nam o dzieciach bez gw, dzieciach
przecitych na p i zszytych jedno z drugim; tego typu pogoski s zbyt potworne, aby o nich
nawet wspomina. Naprawd nie zamierzam nikogo straszy, ale wszyscy syszelimy takie
historie, chc wic powiedzie otwarcie: jeli odkryjecie co ohydnego, Lordzie Faa,
spodziewam si, e straszliwie si zemcicie, i mam nadziej, e waszych doni nie
powstrzyma lito czy szlachetno, e zadacie miertelny cios i ukarzecie ich za t potworn
niegodziwo. Jestem pewna, e mwi w imieniu wszystkich matek, ktrym Grobale porwali
dziecko.
Kiedy usiada, zewszd rozlegy si gone szepty poparcia. W caym Zaalu gowy
zebranych kiway si z aprobat. John Faa poczeka, a zapadnie cisza, a wtedy owiadczy:
Nic mnie nie powstrzyma, Margaret, jedynie sd. Jeli nie znajd Grobali na
Pnocy, dopadn ich na Poudniu. Ale reakcja przedwczesna nawet o jeden dzie ma ten sam
skutek, co chybienie celu. Wiem, e przemawia przez ciebie porywczo. Jeli jednak
zawadnie wami nienawi, przyjaciele, ulegniecie temu, przed czym zawsze was
ostrzegaem: przedoycie zemst ponad zadanie, ktre musicie wykona. Pierwsz spraw
jest ratowa, potem dopiero kara. W tym przypadku nie chodzi bowiem o zemst. Jeli
uratujemy dzieci, a nie uda nam si ukara Grobalw, gwne zadanie i tak uznamy za
wykonane. Gdybymy jednak postawili sobie za cel ukaranie winnych i z tego powodu
stracilibymy szans uratowania dzieci, ponielibymy klsk.
Jednak cign cygaski krl bd pewna jednego, Margaret. Kiedy nadejdzie pora
kary, zadamy im taki cios, e ju si nie pozbieraj. Po prostu bd bezsilni. Osaczymy ich
i zniszczymy. Pokonamy i zetrzemy na proch, ktry rozwieje wiatr. Mj pistolet przeczuwa
walk, przyjaciele. Nie strzela od czasu, gdy zabiem tatarskiego chana na stepach
Kazachstanu; jest w mojej odzi i czeka, potrafi bowiem wyczu krew w pnocnym wietrze.
Przemwi do mnie ostatniej nocy, a ja mu odparem: Wkrtce wyruszamy, mj drogi,
wkrtce. Margaret, moesz si martwi o sto rzeczy, ale z pewnoci nie o to, e serce Johna
Faa jest zbyt mikkie, aby rozprawi si z wrogiem w odpowiednim momencie. A ta chwila
nadejdzie, ale musimy si kierowa zdrowym rozsdkiem, a nie nienawici...
Czy kto jeszcze chce przemwi? Prosz, mwcie doda na koniec. Nikt si jednak
nie odezwa, tote John Faa wzi dzwonek i zamacha nim energicznie; rozlego si gone
dzwonienie ktre wypenio ca sal, a zabrzczay krokwie. John Faa i inni mczyni
opucili trybun i udali si do sali obrad. Lyra bya nieco rozczarowana. Czy ona rwnie ma
wyj? Widzc jej markotn min, Tony rozemia si.
Musz zaplanowa wypraw wyjani. Ty odegraa ju swoj rol, Lyro, a teraz
pora na Johna Faa i rad, ktr zwoa.
Ale nie odegraam jeszcze adnej roli! zaprotestowaa Lyra, podajc niechtnie
za osobami, ktre opuszczay sal, a potem schodziy brukowan drog ku nabrzeu.
Uciekam jedynie od pani Coulter! A to dopiero pocztek. Chc pojecha na Pnoc.
Powiem ci co stwierdzi Tony. Przywioz ci stamtd zb morsa. Naprawd!
Dziewczynka popatrzya na niego spode ba, Pantalaimon natomiast zacz stroi
mapie miny do dajmony Tonyego, ktra pogardliwie zamkna brzowe oczy. Lyra dotara
do nabrzea i wasaa si z nowymi towarzyszami. Machali nad ciemn wod latarniami na
sznurkach, aby wabi ryby o wyupiastych oczach. Ryby podpyway powoli, a wtedy dzieci
Johna Faa zerwaa si z oparcia krzesa i przyleciaa do niego. Nie zamierzaa grozi
dziewczynce i jej dajmonowi, chciaa im jedynie przypomnie o dobrych manierach. Wrona
przeleciaa wic Lyrze nad gow, po czym pofruna z powrotem do Johna Faa. Lyra
odwrcia si na picie i odesza. Kto zamkn za ni drzwi z gonym trzaniciem.
I tak pojedziemy! owiadczya Pantalaimonowi. Bd nas prbowali
powstrzyma, ale i tak pojedziemy!
Szpiedzy
Przez kilka nastpnych dni Lyra obmylia tuzin planw i niecierpliwie je odrzucia.
Poniewa wszystkie one zakaday wycieczk na gap, dziewczynka rozgldaa si po wskiej
krypie i zastanawiaa, gdzie mogaby si ukry. Nic jej nie przychodzio do gowy, bya
jednak pewna, e prawdziwa wyprawa wymaga odpowiedniego statku, a znaa wystarczajco
duo historyjek na ten temat, aby wyobraa sobie najrozmaitsze rodzaje kryjwek na duym
okrcie: odzie ratunkowe, adownia, zzy (cokolwiek to sowo znaczyo). Jednak najpierw
musi si dosta na statek, a opuszczenie uaw oznaczao podr na sposb cygaski.
Zdawaa sobie spraw z tego, e gdyby dotara na brzeg na wasn rk, mogaby si
ukry na niewaciwym statku. Dziwnie byoby tkwi przez jaki czas na przykad w odzi
ratunkowej, a potem nagle si obudzi w drodze do Grnej Brazylii.
Tymczasem wok dniem i noc trway prace zwizane z przygotowaniem wyprawy.
Lyra krcia si koo Adama Stefaskiego, obserwujc, jak dobiera ochotnikw do oddziau
bojowego. Przypominaa Rogerowi van Poppelowi o zabraniu rnych przedmiotw: czy
pamita na przykad o okularach przeciwnienych? Czy zna najlepsze miejsce, gdzie mona
kupi mapy Arktyki?
Najchtniej jednak pomagaaby Benjaminowi de Ruerowi, szpiegowi, ten jednak
wymkn si wczesnym rankiem nastpnego dnia po drugim Zlocie i nikt, rzecz jasna, nie
potrafi powiedzie, dokd si uda ani kiedy wrci. Lyra przyczya si wic do Ojca
Corama.
Sdz, e najbardziej przydam si tobie, Ojcze Coramie owiadczya poniewa
prawdopodobnie wiem wicej o Grobalach ni ktokolwiek inny, jako e byam niemal jedn
z nich. Z pewnoci bdziesz mnie potrzebowa. Pomog ci zrozumie informacje pana de
Ruytera.
Starzec zlitowa si nad rozochocon dziewczynk i nie odprawi jej. Rozmawia z ni
i sucha jej wspomnie o Oksfordzie i o pani Coulter. Przyglda si te, jak prbuje
posugiwa si aletheiometrem.
Gdzie jest ta ksika z symbolami? spytaa go pewnego dnia.
W Heidelbergu odpar.
Czy istnieje tylko jedna?
Moe s te inne, jednak t jedn widziaem na wasne oczy.
niej podczas drugiego obrotu! Podczas pierwszego lekko drga przy klepsydrze a podczas
drugiego tam si zatrzymuje. Czy chodzi wic o drugie znaczenie?
By moe. A jakie zadaa pytanie, Lyro?
Zastanawiam si... zacza, po czym przerwaa poniewa zaskoczy j fakt, i
sformuowaa pytanie waciwie nie zdajc sobie z tego sprawy. Zestawiam te trzy obrazki,
poniewa... Myl o panu de Ruyterze... cz wa, tygiel i ul, aby spyta, jak sobie radzi
z tym szpiegowaniem i...
Dlaczego wanie te trzy symbole?
Poniewa pomylaam, e w jest przebiegy, i taki winien by szpieg, tygiel
natomiast moe oznacza wiedz, poniewa kojarzy si z eksperymentem, a tym jest
w pewnym sensie nauka... Ul to cika praca, poniewa pszczoy zawsze mocno si trudz.
No, a z tej cikiej pracy i przebiegoci rodzi si wiedza i na tym wanie, moim zdaniem,
polega dziaalno szpiega. Wskazaam wic na te trzy znaki i pomylaam pytanie,
a wskazwka zatrzymaa si przy mierci... Sdzisz, e ten przyrzd naprawd dobrze dziaa,
Ojcze Coramie?
Dziaa dobrze, Lyro. Nie wiemy jednak, czy odczytujemy waciwie jego wskazania.
To trudna sztuka. Zastanawiam si, czy...
Zanim zdoa dokoczy zdanie, rozleg si natarczywy omot do drzwi, po czym
wszed mody Cygan.
Przepraszam, Ojcze Coramie, wanie wrci Jacob Huismans... jest ciko ranny.
By z Benjaminem de Ruyterem szepn Ojciec Coram. Co si stao?
Nie powiedzia jeszcze odrzek mody mczyzna. Lepiej chod szybko, Ojcze
Coramie. On dugo nie poyje, ma krwotok wewntrzny...
Ojciec Coram i Lyra wymienili spojrzenia pene trwogi. Trwao to zaledwie sekund,
po czym Ojciec Coram pokutyka o swoich laskach tak prdko, jak tylko mg; jego dajmona
kroczya przed nim. Lyra ruszya za nimi, podskakujc ze zniecierpliwienia.
Mody Cygan zaprowadzi ich do odzi przycumowanej przy burakowym nabrzeu.
Kobieta w czerwonym flanelowym fartuchu przytrzymaa przed nimi otwarte drzwi. Ojciec
Coram, widzc, jak podejrzliwie spojrzaa na Lyr powiedzia:
Dziewczynka koniecznie musi usysze, co ma do powiedzenia Jacob, moja droga.
To wane.
Kobieta wprowadzia ich do rodka, a potem wycofaa si; jej dajmon w postaci
wiewirki usadowi si cicho na drewnianym zegarze. Na koi pod pstrokat narzut lea
mczyzna, ktrego blada twarz bya wilgotna od potu. Oczy mu pony.
rzuca botem w wod. Wiedziaa jedno: nie odczuwaa ani zadowolenia, ani dumy z tego
powodu, e potrafi zrozumie wskazania aletheiometru jedynym uczuciem by strach.
Najwyraniej sia, ktra sprawia, e wskazwka porusza si i zatrzymuje w odpowiednich
miejscach, zna niczym istoty inteligentne rozmaite fakty.
Uwaam, e jest to jaki rodzaj ducha powiedziaa i przez moment kusio j, aby
rzuci ten may przedmiocik w sam rodek bagna.
Gdyby by w nim duch, dostrzegbym go odrzek Pantalaimon. Jak tego starego
upiora w Godstow. Zauwayem go, mimo e ty nic nie widziaa.
Jest wiele rodzajw duchw wyjania Lyra z dezaprobat. Nie potrafisz
dostrzega wszystkich. Przypomnij sobie tych starych martwych Uczonych bez gw.
Widziaam ich.
Ale to by tylko nocny koszmar.
Wcale nie. To byy prawdziwe duchy i dobrze o tym wiesz. Jednak duch, ktry
porusza t diabelsk wskazwk, jest zupenie innego rodzaju.
Moe to nie jest duch powtrzy z uporem Pantalaimon.
A c innego?
To mog by... Czstki elementarne.
Lyra prychna drwico.
Ale tak! upiera si jej dajmon. Pamitasz fotowiatrak z Gabriela? No wic...
W Kolegium Gabriela znajdowa si wity przedmiot, ktry przechowywano na
gwnym otarzu Kaplicy w (Lyra uwiadomia to sobie w tym momencie) czarnym
aksamitnym materiale, takim jak okrycie aletheiometru. Widziaa ten przedmiot, kiedy
towarzyszya Bibliotekarzowi z Jordana podczas odprawianej tam mszy. Przy inwokacji
Kanonik podnis materia i w pmroku dziewczynka dostrzega szklan kopu, wewntrz
ktrej znajdowao si co, czego z powodu odlegoci nie bya w stanie rozpozna. Dopiero
gdy mczyzna pocign za sznurek od aluzji i promienie soca dokadnie owietliy
kopu, obiekt sta si widoczny: by to may przedmiot wygldem przypominajcy
wiatrowskaz z czterema migami, po jednej stronie czarnymi, po drugiej biaymi, ktre
zaczy wirowa, gdy tylko pochwyciy wiato. Kanonik wyjani, e dziaanie przedmiotu
ilustruje kazanie, a dotyczyo ono ciemnoci, czyli niewiedzy, ktra ucieka przed wiatem,
a wiato przyciga mdro. Tego, co powiedzia, Lyra nie zrozumiaa, ale szybkie migi
urzdzenia byy naprawd zachwycajce, niezalenie od tego, co znaczyy. Kiedy wracali do
Jordana, Bibliotekarz powiedzia dziewczynce, e ten ruch wywoay fotony.
Wic by moe Pantalaimon mia racj. Jeli czstki elementarne potrafiy obraca
poczynienia wielkich zniszcze. Kolejna plotka mwia, e dziewczynka nie jest dzieckiem,
ale zmniejszon za pomoc magii cakowicie doros osob, ktra pozostajc na odzie
Tatarw, przybya szpiegowa poczciwych Anglikw i przygotowa tatarsk inwazj.
Lyra suchaa tych opowieci najpierw z weso min, pniej zniechcona. Wszyscy
ci ludzie tak bardzo jej nienawidzili i tak si jej obawiali! Pragna wydosta si z tej wskiej,
maej kabiny, dotrze wreszcie na Pnoc, w bezmierne niegi pod ponc Zorz. A czasami
chciaa nawet wrci do Kolegium Jordana i wdrapywa si z Rogerem na dachy, sucha
brzczenia dzwonka Kamerdynera oznajmiajcego, e do kolacji pozostao p godziny,
sucha kuchennego oskotu, haasu i pokrzykiwa... W takich chwilach nostalgii szczerze
pragna cofn si do tamtych dni, chciaa, aby nic si nie zmienio, aby moga na zawsze
by Lyr z Kolegium Jordana.
Z nudy i irytacji wyrywa j jedynie aletheiometr. Zadawaa mu pytania kadego dnia,
czasami z Ojcem Coramem, czasami sama, i stwierdzaa, e coraz wiksz przyjemno
sprawia jej umiejtno interpretacji obrazkw. Stopniowo nauczya si rozpoznawa nowe
symbole i czua si jak kto, kto po dugim wypatrywaniu wreszcie dostrzega w oddali
upragnione gry owietlone promieniami soca.
Staraa si wyjani Ojcu Coramowi wasne odczucia.
Wydaje mi si, e rozmawiam z jakimi ludmi, tylko e nie do koca potrafi ich
zrozumie, wic jest mi troch gupio, poniewa s ode mnie bystrzejsi. To urzdzenie jest
takie mdre, Ojcze Coramie! Jak gdyby wiedziao wszystko na wiecie... prawie wszystko!
Pani Coulter bya inteligentna i wiedziaa naprawd sporo, ale to jest inny rodzaj wiedzy...
Nazywa si to chyba rozumieniem...
Ojciec Coram zacz zadawa pytania, a Lyra usiowaa znale na nie odpowiedzi.
Co robi teraz pani Coulter? spyta i dziewczynka natychmiast poruszya
wskazwkami. Mw mi, co robisz poprosi.
No c, Madonna to pani Coulter, a kiedy kad tam rk, myl: moja matka.
Mrwka oznacza by zajtym, to atwe. To jest te kluczowe sowo. Klepsydra to czas,
a cz drogi w d oznacza teraz. No, a w tej chwili po prostu skupiam myli na pytaniu.
A skd wiesz, gdzie szuka tych znacze?
W pewnym sensie je widz. Albo raczej czuj. Przypomina to schodzenie w nocy po
drabinie, gdy stawiasz po omacku stopy i, nie wiadomo skd, wiesz, e masz przed sob
jeszcze jeden szczebel. Skupiam si na czym, a wtedy wyczuwam znaczenie. Potem cz
wszystkie znaczenia ze sob. Podobnie jak wwczas, gdy ogniskujesz na czym wzrok.
Skoncentruj si wic i powiedz mi, jaka jest odpowied.
Lyra skupia si. Duga wskazwka zacza si od razu koysa; zatrzymywaa si,
potem poruszaa w precyzyjnej serii zamaszystych ukw i pauz. Poruszaa si z tak gracj
i tak energicznie, e Lyra, patrzc na ni, czua si jak mody ptak, ktry uczy si lata. Ojciec
Coram, obserwujc j przez st, notowa miejsca, gdzie zatrzymywaa si wskazwka,
i patrzy na dziewczynk, ktra odrzucaa wosy z twarzy i zagryzaa nieznacznie dolna
warg. Oczy Lyry poday na pocztku za wskazwk, jednak potem kiedy ruchy igy si
powtarzay dziewczynka zacza wodzi wzrokiem po tarczy, zatrzymujc spojrzenie wcale
nie w przypadkowych miejscach. Ojciec Coram by niezym szachist i wiedzia, w jaki
sposb gracze patrz na plansz (mona odnie wraenie, e biegy szachista przewiduje
pewne posunicia i ich wpyw na wynik gry, tote spoglda cigle na wane figury,
lekcewac inne. Lyra patrzya na tarcz w podobny sposb i widziaa co, czego Ojciec
Coram nie potrafi dostrzec.
Wskazwka zatrzymaa si przy piorunie, dziecku, wu, soniu i jakim stworzeniu,
ktrego Lyra nie umiaa nazwa: byo to co w rodzaju jaszczurki z duymi oczyma i ogonem
owinitym wok gazki, na ktrej siedziao. Kolejno za kadym razem si powtarzaa.
Co oznacza ta jaszczurka? spyta Ojciec Coram, przeszkadzajc jej w koncentracji.
To wszystko nie ma sensu... Chyba bdnie interpretuj pewne obrazki. Piorun,
moim zdaniem, oznacza gniew, a dziecko to zapewne ja... Ju prawie odkryam znaczenie
jaszczurki, ale odezwae si do mnie, Ojcze Coramie, i przepado. Widzisz, wskazwka
znowu si huta, jak chce.
No tak, przepraszam, Lyro. Nie jeste zmczona? Moe chcesz odpocz?
Nie odpara. Policzki miaa jednak zarumienione, a jej oczy byszczay. Wygldaa
na zdenerwowan i nadmiernie podniecon, cho by moe przyczyn tych objaww byo
przymusowe przebywanie w kabinie.
Ojciec Coram wyjrza przez okno. Byo prawie ciemno, a oni zbliali si do wybrzea.
Szerokie, brunatne, spienione wody ujcia rzeki rozleway si pod pospnym niebem
w kierunku odlegego skupiska zbiornikw ze spirytusem wglowym, zardzewiaego
i pokrytego pajczyn rurocigu, obok rafinerii, z ktrej unosi si w chmury gsty, ciemny
dym.
Gdzie jestemy? spytaa Lyra. Mog wyj na chwil na zewntrz, Ojcze
Coramie?
To Colby wyjani. Przy ujciu rzeki Cole Kiedy dotrzemy do miasta,
zacumujemy przy Rynku Wdzarskim i pjdziemy pieszo do dokw. Dotrzemy tam za
godzin czy dwie...
Robio si ciemno i na wodzie nigdzie w zasigu wzroku nie poruszao si nic poza
ich odzi i dalek bark z wglem pync ku rafinerii, a Lyra wygldaa na zmczon i od
tak dawna przebywaa w pomieszczeniu, e Ojciec Coram doda:
Hm, nic si chyba nie stanie, jeli spdzisz kilka minut na powietrzu. Nie nazw go
wieym, bo takie nie bdzie, pki nie wypyniemy w morze... Uwaam, e moesz troch
posiedzie na pokadzie, dopki za bardzo nie zbliymy si do miasta.
Lyra a podskoczya z radoci, a Pantalaimon natychmiast zmieni si w mew,
gotow rozpostrze skrzyda na wietrze. Na zewntrz byo zimno i chocia dziewczynka
dobrze si opatulia, wkrtce zacza dre. Jej dajmon natomiast fruwa wysoko, gono
pokrzykujc z rozkoszy. Zawraca, koowa, wylatywa albo przed dzib odzi, albo za jej
ruf. Lyra cieszya si wraz z nim i w mylach podjudzaa go, aby prowokowa do wycigu
samic kormorana, dajmon starego sternika. Ta jednak ignorowaa go i sennie siedziaa na
uchwycie rumpla blisko swego waciciela.
Na tym brzydkim brunatnym terenie nie byo ladu ycia, a cisz przerywa jedynie
monotonny warkot silnika i przytumione pluskanie wody pod dziobem. Cikie chmury
wisiay nisko, nie przynoszc deszczu; powietrze pod nimi byo zadymione. Jedynie
dokazujcy Pantalaimon mia w sobie rado.
W pewnej chwili, gdy wzbi si wysoko w gr, poruszajc szerokimi skrzydami,
biaymi na tle szaroci, co czarnego rzucio si w jego kierunku i zaatakowao go.
Pantalaimon poczu uderzenie, a potem wielki bl. Lyra krzykna, cierpic wraz z nim.
Kolejne mae czarne stworzenie przyczyo si do pierwszego; nie poruszay si jak ptaki,
raczej jak latajce chrzszcze: cikie, niezgrabne, lecce z monotonnym bzyczeniem.
Kiedy Pantalaimon spada, prbujc nakierowa si na d i w ramiona zrozpaczonej
Lyry, czarne insekty nadal go atakoway, zowieszczo buczc i bzyczc. Dziewczynka
zdrtwiaa ze strachu Pantalaimona i wasnego, wtedy jednak co przesuno si obok niej
i ruszyo w gr.
Bya to dajmona sternika. Mimo e wydawaa si niezgrabna i cika, jej lot by
szybki i rwnomierny. eb porusza si w prawo i w lewo wida byo trzepoczce czarne
skrzyda i biae pira a may czarny insekt spad na smoowany dach kabiny tu przy
stopach Lyry w tym samym momencie, gdy Pantalaimon wyldowa w wycignitych
ramionach swej pani.
Zanim dziewczynka zdoaa go pocieszy, zmieni si w bika i skoczy na dziwaczne
stworzenie, zgarniajc je ap z krawdzi dachu, skd usiowao uciec. Pantalaimon
przytrzyma insekta mocno pazurami, po czym spojrza w gr na ciemniejce niebo, gdzie
wida byo czarne skrzyda kormorana, ktry kry, rozgldajc si za drugim intruzem.
Potem ptak wrci i wykraka co do sternika, ktry powiedzia:
Odlecia. Nie pozwl uciec temu drugiemu. Masz... oprni cynowy kubek
z resztek pynu, po czym rzuci naczynie Lyrze.
Dziewczynka byskawicznie przykrya stworzenie, ktre bzyczao i buczao niczym
may silnik.
Trzymaj go mocno! krzykn Ojciec Coram zza plecw Lyry, po czym
przyklkn i wsun kawaek kartki pod kubek.
Co to jest, Ojcze Coramie? spytaa dziewczynka drcym gosem.
Chodmy pod pokad i przypatrzmy mu si. We ostronie kubek, Lyro, i mocno
trzymaj.
Przechodzc obok dajmony sternika, dziewczynka popatrzya na ni, zamierzaa jej
bowiem podzikowa, stare oczy ptaka byy jednak zamknite, podzikowaa wic
sternikowi.
Trzeba byo zosta pod pokadem mrukn tylko w odpowiedzi.
Zaniosa cynowy kubek do kabiny, a Ojciec Coram wyszuka kufel od piwa.
Przytrzyma kubek dnem do gry nad kuflem, a potem wysun kartk, ktra znajdowaa si
midzy naczyniami. Stworzenie wpado do kufla. Starzec podnis go na wysoko oczu
i przytrzyma, aby mogli dokadnie obejrze bzyczcego insekta.
By niemal tak dugi jak kciuk Lyry i mia ciemnozielon barw. Skrzyda
rozprostowa niczym zrywajca si do lotu biedronka i uderza nimi tak wciekle, e zleway
si w plam, a sze szponiastych ng drapao gadkie szko.
Co to jest? zapytaa dziewczynka.
Pantalaimon, nadal w postaci bika, kuli si na stole obok naczynia. Jego zielone
oczy poday za krcym w kuflu stworzeniem.
Gdyby prbowaa to zbada odpar Ojciec Coram okazaoby si, e nie jest
yw istot. W kadym razie, ani zwierzciem, ani owadem. Widziaem kiedy ten twr
i nigdy nie przypuszczaem, e zobacz go ponownie, zwaszcza tak daleko na pnocy. S
z Afryki. W rodku znajduje si mechanizm zegarowy na sprynce, natomiast w samym
sercu zaklto zego ducha.
Ale kto go wysa?
Nie musisz nawet odczytywa symboli, Lyro. Moesz zgadn tak samo atwo jak
ja.
Pani Coulter?
Oczywicie. W swoim czasie badaa nie tylko Pnoc, ale take dzikie poudniowe
obszary. Ostatni raz widziaem takiego stwora w Maroku. S miertelnie niebezpieczne, tak
dugo bowiem jak duch jest w rodku, mechanizm nie moe si zatrzyma, jeli natomiast
uwolnisz ducha, zabije on pierwsz istot, na jak si natknie.
Na kogo polowa?
Szpiegowa. Przeklinam si za gupot, e pozwoliem ci wyj na pokad. No i nie
powinienem ci przeszkadza, gdy odczytywaa symbole.
Teraz rozumiem! krzykna Lyra w nagym oywieniu. Jaszczurka oznacza
powietrze! Wiedziaam, ale nie mogam zrozumie zwizku, potem prbowaam co
wymyli, ale mi umkno.
Ach, teraz i ja wszystko rozumiem wtrci Ojciec Coram. To nie jest jaszczurka,
ale kameleon, ot co. A oznacza powietrze dlatego, e nie musi je ani pi, yje samym
powietrzem.
A so...
To Afryka wyjani.
Spojrzeli po sobie. Kade odkrycie zwizane z aletheiometrem wywoywao w obojgu
coraz wiksze przeraenie potg urzdzenia.
Aletheiometr powiedzia nam o tym zauwaya Lyra. Powinnimy byli go
sucha. A co zrobimy z tym mechanizmem, Ojcze Coramie? Moemy go zabi albo
zniszczy?
Nie wiem, czy mona go zniszczy. Na razie musimy go po prostu trzyma
w szczelnie zamknitym pojemniku i nigdy nie wypuszcza. Bardziej mnie martwi ten, ktry
uciek. Poleci teraz do pani Coulter z wiadomoci, e ci widzia. Niech mnie diabli, Lyro,
ale ze mnie gupiec.
Podszed do kredensu i wyj puszk po tytoniu, ktra miaa rednic mniej wicej
trzech cali. Przechowywano w niej rubki, ale ojciec Coram wysypa je i wytar wntrze
pojemniczka szmatk, po czym przykry kufel kartk i odwrci.
Podczas przekadania stwora jedna z jego ng wymkna si sprytnie i z zaskakujc
si odtrcia puszk. Na szczcie ostatecznie udao si go schwyta a pokrywka pojemnika
zostaa mocno zakrcona.
Natychmiast gdy dostaniemy si na statek, dla pewnoci zalutuj krawdzie
oznajmi Ojciec Coram.
Ten mechanizm nigdy si nie psuje?
Psuj si zwyke mechanizmy, a ten nie jest zwyky. Tak jak powiedziaem,
dziaanie urzdzenia zalene jest od siy zego ducha. A im zawziciej walczy, tym bardziej
wzrasta jego moc. Teraz schowamy to paskudztwo...
Owin puszk flanel, aby stumi bezustanne bzyczenie, po czym woy pakunek
pod swoj koj.
Byo ju ciemno i Lyra obserwowaa przez okno zbliajce si wiata Colby. Cikie
powietrze gstniao w mg, a do czasu, gdy Cyganie zacumowali przy nabrzeu przed
Rynkiem Wdzarskim, wszystko w zasigu wzroku stao si niewyrane i zamazane. Mrok
stopniowo zmienia si w perowe, srebrnoszare welony opadajce na magazyny, dwigi,
drewniane stragany i granitowe, wielokominowe budynki, od ktrych nazwano rynek; dniem
i noc wisiay w nich ryby, wdzc si w aromatycznym dymie drewna dbowego. Kominy
wysyay gsty dym w wilgotne, zimne powietrze i Lyrze zdawao si, e przyjemne opary
wdzonych wgorzy, makreli i upaczy wydzielaj si zewszd, nawet z kocich bw na
drodze.
Dziewczynka, ubrana w nieprzemakalny paszcz z wielkim kapturem zakrywajcym
jej jasne wosy, sza midzy Ojcem Coramem i sternikiem. Wszystkie trzy dajmony byy
czujne obserwoway ulice za zakrtem, oglday si za siebie, suchay najlejszych krokw.
Na szczcie byli jedynymi ludmi w polu widzenia. Wszyscy obywatele Colby
przebywali w domach, prawdopodobnie sczyli jenniver, siedzc obok wczonych piecykw.
Troje podrnikw nie dostrzego nikogo na drodze do doku, a pierwszym napotkanym
osobnikiem by pilnujcy bram Tony Costa.
Dziki Bogu, e dotarlicie odezwa si cicho, przepuszczajc ich. Wanie
syszelimy, e zastrzelono Jacka Verhoevena, a jego d zatona. Nikt nie wiedzia, gdzie
jestecie. John Faa stoi ju na pokadzie i chce zaraz wyrusza.
Lyra uznaa, e statek jest wspaniay: mia pomost dla sternika, komin rdokrcia,
wysoko pooony forkasztel i duy uraw masztowy nad przykrytym brezentem wazem.
te wiato poyskiwao w iluminatorach i na mostku, biae na szczycie masztu. Na
pokadzie trzech czy czterech mczyzn pracowao przy czym, czego dziewczynka nie moga
dostrzec.
Wbiega na statek drewnianym trapem, wyprzedziwszy Ojca Corama; na pokadzie
z ciekawoci rozejrzaa si dokoa. Pantalaimon od razu zmieni si w map i wspi na
dwig, Lyra jednak sprowadzia go z powrotem na d, Ojciec Coram bowiem chcia, aby
weszli do wntrza, czyli jak to si mwi na statku pod pokad.
Dziewczynka pokonaa kilka schodkw w d nazywano je zejciem pod pokad
i znalaza si w maej salce, gdzie John Faa rozmawia cicho z Nicholasem Rokebym,
Cz druga
Bolvangar
Konsul i niedwied
John Faa zdecydowa wraz z innymi mczyznami, e udadz si do Trollesundu,
gwnego portu Laponii. W miecie miay swj Konsulat czarownice, a cygaski krl
wiedzia, e bez ich pomocy a przynajmniej przyjaznej neutralnoci nie uda si uratowa
porwanych dzieci.
Przedstawi swj pomys Lyrze i Ojcu Coramowi nazajutrz, kiedy choroba morska
dziewczynki nieco ustpia. Tego dnia soce wiecio jaskrawo, zielone fale roztrzaskiway
si o dzib statku, a potem cofay, pozostawiajc po sobie biae strumienie piany. Lyra wysza
na pokad dmuchaa bryza, a jak okiem sign morze koysao si i poyskiwao wiatem
i poczua jedynie niewielkie mdoci. Pantalaimon ju wczeniej odkry, jak przyjemny jest
ywot morskich ptakw i zmieni si najpierw w mew, potem w petrela burzowego; Lyra
bya wic zbyt zaabsorbowana obserwowaniem lizgajcego si po falach radosnego
dajmona, aby zastanawia si nad wasnymi cierpieniami szczura ldowego.
John Faa, Ojciec Coram oraz dwch czy trzech innych Cyganw siedziao na rufie
statku i, grzejc si w mocnym socu, rozmylao nad nastpnymi decyzjami
Zdaje si, e Ojciec Coram zna laposkie czarownice odezwa si John Faa.
A jeli si nie myl, ktra nawet ma wobec niego pewne zobowizania.
Zgadza si, Johnie przytakn Ojciec Coram. Byo to wprawdzie przed
czterdziestoma laty, ale c to znaczy dla czarownicy. Niektre z nich yj wielokrotnie
duej.
Jakie to zobowizanie, Ojcze Coramie? spytaj Adam Stefaski, mczyzna
odpowiedzialny za grup bojow.
Uratowaem ycie pewnej czarownicy wyjani Ojciec Coram. Zauwayem
kiedy, jak spadaa, zraniona przez cigajcego j wielkiego czerwonego ptaka. Nigdy
przedtem takiego nie widziaem. Czarownica wpada w bagno, popynem wic jej poszuka.
Gdy j znalazem, topia si. Wcignem j na pokad mojej odzi i zastrzeliem napastnika,
ktry niestety wpad do wody. Przypomina ptaki z gatunku bkw, tyle e by ognicie
czerwony.
Mczyni byli przejci opowieci Ojca Corama.
A kiedy wcignem czarownic do odzi opowiada starzec przeyem ogromny
wstrzs, poniewa ta moda kobieta nie posiadaa dajmona.
Byo to rwnie niezwyke, jak gdyby powiedzia: Kobieta nie miaa gowy,
i wszyscy byli zaszokowani jego sowami. Zadreli, a ich dajmony jeyy si, otrzsay albo
skrzekliwie krakay i ludzie musieli je uspokaja. Pantalaimon przytuli si do piersi Lyry; ich
serca zabiy zgodnym rytmem.
Tak mi si przynajmniej zdawao doda Ojciec Coram. Poniewa spada z nieba,
byem niemal pewny, e jest czarownic. Wygldaa dokadnie tak samo jak kada moda
kobieta, tyle e bya szczuplejsza i adniejsza ni wikszo kobiet, jednak brak dajmona
stanowi dla mnie przykr niespodziank.
Czy to znaczy, e czarownice w ogle nie maj dajmonw? zapyta inny
mczyzna, nazwiskiem Michael Canzona.
Przypuszczam, e ich dajmony s niewidzialne twierdzi Adam Stefaski. Moe
by tam przez cay czas a Ojciec Coram po prostu go nie widzia.
Nie, nie masz racji, Adamie odrzek starzec. Wcale go tam nie byo. Czarownice
po prostu posiadaj moc, ktra pozwala im oddala si od wasnych dajmonw na o wiele
wiksz odlego, ni udaoby si to nam, ludziom. Jeli trzeba, mog wysa dajmony
daleko w kadym kierunku w chmury albo gboko w ocean. A ta czarownica, ktr
uratowaem, bya u mnie ju ponad godzin, kiedy jej dajmon w kocu wrci. Przyby
oczywicie dlatego, e poczu jej strach i bl. Poza tym sdz, chocia nigdy tego nie
potwierdzia, e wielki czerwony ptak, ktry j ciga i ktrego zastrzeliem, by dajmonem
innej wiedmy. Boe! Zadraem na sam myl o tym. Gdybym wiedzia, powstrzymabym
moj do, jednak niestety stao si. W kadym razie nie mogo by cienia wtpliwoci, e
uratowaem czarownicy ycie. Wiedziaa o tym i dlatego owiadczya, e jeli kiedykolwiek
bd potrzebowa pomocy, mog j wezwa. Jaki czas pniej pomoga mi, kiedy
Skraelingowie postrzelili mnie zatrut strza. czyy nas take inne sprawy... Nie widziaem
jej od wielu lat, ale na pewno mnie pamita.
Czy ona mieszka w Trollesundzie?
Nie, nie. Czarownice mieszkaj w lasach i w tundrze. Nie mona ich spotka
w portach morskich wrd kobiet i mczyzn. Ich natura kae im przebywa w miejscach
trudno dostpnych. W Trollesundzie maj jednake konsula, ktry z pewnoci przekae
kad wiadomo.
Lyra pragna dowiedzie si wicej o czarownicach ale mczyni zaczli teraz
rozmawia o paliwie i zapasach, tote zniecierpliwia si i posza zwiedzi pozosta cz
statku. Wdrowaa po pokadzie ku dziobowi i wkrtce zawara znajomo z jednym ze
starych marynarzy, prztykajc w niego pestkami, ktre zostawia sobie ze zjedzonego po
niadaniu jabka. Mczyzna mia na imi Jerry. By mocno zbudowany i z natury raczej
spokojny, a kiedy obrzuci Lyr przeklestwami a ona odwzajemnia si tym samym, zostali
wielkimi przyjacimi. Dziki opiece i radom marynarza dziewczynka uwiadomia sobie, e
praca zapobiega morskiej chorobie i e nawet takie zajcie jak szorowanie pokadu moe
dawa satysfakcj, jeli wykonuje si je na sposb prawdziwie marynarski. Bardzo si
przeja tym marynarskim sposobem, tote pniej zoya po marynarsku koce na swojej
koi i woya dobytek do szafki; na okrelenie wykonywanych przez siebie czynnoci zacza
te uywa sowa sztautowa zamiast sprzta.
Po dwch dniach na morzu Lyra uznaa, e jest stworzona do takiego ycia. Poznaa
ju statek od maszynowni po mostek i wkrtce bya po imieniu z ca zaog. Raz kapitan
Rokeby zgodzi si, by daa sygna holenderskiej fregacie uczynia to, pocigajc
dwigienk gwizdka parowego, kucharzowi pomoga miesza liwkowy budy, a jedynie
ostry zakaz Johna Faa powstrzyma j przed wspiciem si na fokmaszt, by obejrze horyzont
z bocianiego gniazda.
Przez cay czas pynli na pnoc i z kadym dniem robio si chodniej. Przetrzsnli
adownie statku w poszukiwaniu nieprzemakalnego paszcza, ktry po zmniejszeniu
pasowaby na dziewczynk, a Jerry pokaza swej maej przyjacice, jak szy; bya to sztuka,
ktrej Lyra uczya si chtnie, mimo e pogardzaa ni w Jordanie, lekcewac wskazwki
pani Lonsdale. Marynarz pomg jej uszy nieprzemakalny woreczek na aletheiometr, ktry
nosia przypasany wok talii, na wypadek, jak mwia, gdyby wpada do morza. Skoro tylko
umiecia w bezpiecznym miejscu powierzony jej opiece przyrzd, moga sta na pokadzie
w nieprzemakalnym paszczu i, trzymajc si kurczowo balustrady, wystawia na ukucia
igieek pyu wodnego, rozpryskiwanych nad dziobem fal. Od czasu do czasu odczuwaa
jeszcze objawy morskiej choroby, zwaszcza kiedy wzmaga si wiatr i statek zanurza si
ciko lub przeskakiwa ponad grzywami szarozielonych fal. Zadaniem Pantalaimona byo
wwczas odrywa swoj wacicielk od myli o mdociach zmienia si wic w petrela
burzowego i lizga po falach, a Lyra odczuwaa jego bezgraniczn rado z pokonywania
pdu wiatru i wody i zapominaa o chorobie. Czasem jej dajmon prbowa nawet zmienia si
w ryb, a pewnego razu przyczy si do stada delfinw, ku ich zaskoczeniu i radoci. Lyra
staa, drc, na pokadzie dziobowym i miaa si zachwycona, kiedy jej ukochany
Pantalaimon, lnicy i zwinny, wyskoczy z wody z poow tuzina innych chyych, szarych
ksztatw. Bya to przyjemno, ale nie bezgraniczna, poniewa czya si z blem
i strachem. Przypumy, mylaa, e pragnienie zostania delfinem bdzie wiksze ni mio
do niej. Co wtedy?
Jej przyjaciel marynarz znajdowa si akurat w pobliu i przerwa rozkadanie
poniewa od dawna widziaa wok tylko wod, widok ten wyda jej si niezwyky. Mimo e
byli na morzu jedynie kilka dni, Lyra miaa wraenie, e pynli wiele miesicy. Przed
statkiem wyrosa gra o zielonych stokach i onieonym wierzchoku, u podna ktrej leao
mae miasto i port. Dziewczynka dostrzega drewniane domy o stromych dachach, wie
kaplicy, dwigi w porcie oraz chmary koujcych i krzyczcych rybitw. Pachniao rybami,
chocia z tym aromatem mieszay si take zapachy ldowe: sosnowej ywicy, ziemi,
zwierzcego pima oraz czego chodnego, czystego i orzewiajcego, moe niegu.
Wszystko to skadao si na zapach Pnocy.
Wok statku baraszkoway foki, wystawiajc ponad wod zabawne pyski, po czym
bez jednego plusku zanurzay si ponownie. Wiatr, ktry porywa kropelki wody ze
spienionych fal, by straszliwie zimny i smaga ciao Lyry, przenikajc nawet przez paszcz
z wilczej skry. Dziewczynce z zimna zesztywniay donie i zdrtwiaa twarz. Pantalaimon
przybra wprawdzie posta gronostaja i ogrzewa jej szyj, ale i tak byo za zimno, aby
pozostawa na zewntrz bez ruchu, tote Lyra po kilku minutach musiaa porzuci
obserwowanie fok. Zesza pod pokad, zjada owsiank na niadanie i wygldaa przez
iluminator w salonie. W porcie woda bya spokojna, a kiedy podpywali do mocnego
falochronu, Lyra poczua si nieswojo z powodu dugotrwaego braku ruchu. Wraz
z Pantalaimonem obserwowaa, jak statek powoli i ociale posuwa si ku nabrzeu. Podczas
nastpnej godziny donony warkot silnika przeszed w cichy, przytumiony i sycha byo
gosy wykrzykujce polecenia lub pytania. Wreszcie rzucono liny, opuszczono schodnie
i otwarto wazy.
Chod, Lyro powiedzia Ojciec Coram. Wszystko ju masz spakowane?
Cay jej dobytek zosta spakowany w czasie, gdy dziewczynka obserwowaa ld.
Teraz musiaa jedynie pobiec do kabiny i wzi torb. Bya gotowa.
Po zejciu na ld razem z Ojcem Coramem miaa odwiedzi dom Konsula Czarownic.
Odnalezienie go nie zajo im duo czasu, bo miasteczko wok portu byo niewielkie;
a podobnej wielkoci jak dom Konsula byy jedynie dwa budynki kaplica i siedziba
Gubernatora. Konsul Czarownic mieszka w pomalowanym na zielono drewnianym domu,
ktry wida byo z morskiego brzegu, a kiedy zadzwonili do drzwi, gone brzczenie
dzwonka rozlego si na caej cichej ulicy.
Sucy wskaza im drog do maego saloniku i poda kaw, a po niedugim czasie
przyszed ich powita Konsul; tgi mczyzna nazwiskiem Martin Lanselius. Mia rumian
twarz i by ubrany w klasyczny, czarny garnitur. Jego dajmon by may w o barwie rwnie
gbokiej i olniewajcej zieleni jak oczy jej waciciela, ktre stanowiy zreszt jedyny
szczeg czcy mczyzn z czarownicami. Tak przynajmniej sdzia Lyra, cho niewiele
wiedziaa o laposkich czarownicach.
W czym mog panu pomc, Ojcze Coramie? spyta Konsul.
Chodzi o dwie sprawy, doktorze Lanselius. Po pierwsze, pragn si pilnie
skontaktowa z pewn dama, ktr spotkaem wiele lat temu w bagiennej czci Wschodniej
Anglii. Jej nazwisko brzmi Serafina Pekkala.
Doktor Lanselius zanotowa nazwisko srebrnym owkiem.
Jak dawno temu miao miejsce to spotkanie? spyta.
To musiao by ze czterdzieci lat temu. Ale sdz, e mnie pamita.
A jaka jest druga sprawa?
Reprezentuj wiele cygaskich rodzin, ktre utraciy dzieci. Mamy powd wierzy,
e istnieje organizacja porywaczy dzieci, naszych i innych... Zabieraj je na Pnoc w jakim
nieznanym celu. Chciabym wiedzie, czy pan i paski lud syszelicie o czym, co mogoby
nam pomc.
Doktor Lanselius spokojnie pi kaw.
Istnieje oczywicie moliwo, e w naszych stronach kto zajmuje si czym takim
powiedzia ostronie. Jednak zdaje pan sobie chyba spraw, e stosunki midzy moim
ludem i mieszkacami Pnocy s niezwykle serdeczne. Trudno byoby mi umotywowa
naruszenie tej idealnej rwnowagi.
Ojciec Coram pokiwa gow, jak gdyby bardzo dobrze rozumia problem Konsula.
Pragn pana zapewni owiadczy e nie niepokoibym pana, gdybym mg
uzyska te informacje w inny sposb. Dlatego wanie spytaem najpierw o t czarownic.
Teraz doktor Lanselius pokiwa gow, jak gdyby wietnie zdawa sobie spraw
z tego, co mwi Ojciec Coram. Lyra z ciekawoci i respektem obserwowaa t gr.
Wiedziaa, e Konsul Czarownic musi podj decyzj.
No c stwierdzi w kocu. Ma pan zapewne wiadomo, e paskie imi nie
jest nam obce, Ojcze Coramie. Po pierwsze, Serafina Pekkala jest obecnie krlow klanu
czarownic znad Jeziora Enara, a co do paskiego drugiego pytania, to prosz zapomnie, e
informacje otrzyma pan ode mnie.
Oczywicie!
No c, tu, w miecie, znajduje si filia spki pod nazw Stowarzyszenie na Rzecz
Rozwoju Bada Pnocy, ktra rzekomo zajmuje si poszukiwaniem mineraw, ale
w gruncie rzeczy kontrolowana jest przez organizacj o nazwie Generalna Rada Oblacyjna
Londynu. Z tego, co mi wiadomo, przywo tu dzieci. W miecie niewiele osb o tym wie;
take tutejszy rzd oficjalnie nie jest niczego wiadom. Zreszt dzieci nie pozostaj dugo
w Trollesundzie. Szybko zostaj wywoone gdzie dalej, w gb kraju.
Wie pan dokd, doktorze Lanselius?
Nie. Prosz mi wierzy, e powiedziabym, gdybym wiedzia.
A czy wie pan, co si tam z nimi dzieje?
Po raz pierwszy doktor Lanselius spojrza na Lyr. Odpowiedziaa mu lekko
otpiaym spojrzeniem. May zielony w dajmona podnis gow z konierza Konsula
i wyszepta co, niemal muskajc jzykiem ucho mczyzny.
W zwizku z t spraw syszaem okrelenie proces Maystadta, sdz jednak, e
uywaj go, aby ukry waciw nazw tego, co robi. Do moich uszu dotaro take sowo
rozdzielenie, nie potrafibym jednake powiedzie, do czego si ono odnosi.
Czy obecnie s w miecie jakie dzieci? spyta Ojciec Coram, gaszczc futro
siedzcej mu na kolanach dajmony. Lyra zauwaya, e kotka nie mruczy i wyglda na
czujn.
Nie, nie sdz odpar doktor Lanselius. Grupa mniej wicej dwadzieciorga
dzieci przybya tydzie temu i wyjechaa przedwczoraj.
Ach! Tak niedawno? W takim razie daje nam to troch nadziei. W jaki sposb
podrowali, doktorze Lanselius?
Saniami.
I nie ma pan pojcia, dokd si udali?
Niestety, nie. Nie interesujemy si t spraw.
Rozumiem i dzikuj za wszystkie szczere odpowiedzi Jeli pan askaw, pozwol
sobie na jeszcze jedno pytanie. O co spytaby pan Konsula Czarownic, gdyby pan by na
moim miejscu?
Po raz pierwszy doktor Lanselius si umiechn.
Zapytabym, gdzie mona wynaj pancernego niedwiedzia odpar.
Lyra usiada prosto i poczua tu przy swoich doniach bicie serca Pantalaimona.
Z tego, co wiem, pancerne niedwiedzie pozostaj na usugach Rady Oblacyjnej
powiedzia zaskoczony Ojciec Coram. A wic take Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju
Bada Pnocy, czy jak tam siebie sami nazywaj.
Jest przynajmniej jeden, ktry im nie suy. Znajdziecie go w stanicy sa przy kocu
ulicy Langlokur. Zarabia tam obecnie na ycie, jednak budzi w psach tak wielk wcieko
i strach, e zapewne nie popracuje dugo.
Jest wic renegatem?
co.
A skd wziy si symbole?
Pochodz z siedemnastego stulecia. Wtedy wszdzie widniay rozmaite symbole
i goda. Budynki i obrazy projektowano w taki sposb, by mona je byo czyta niczym
ksiki. Kady symbol posiada kilka znacze. Gdyby miaa waciwy sownik, mogaby
odczytywa sam Natur. Niemal nikogo nie zaskakiwao, e filozofowie uywali symboliki
swoich czasw do interpretacji wiedzy pochodzcej ze rde tajemnych. Wiesz pewnie, e
nie posugiwano si ni przez mniej wicej dwa stulecia.
Konsul odda aletheiometr Lyrze i doda:
Mog ci zada pytanie? W jaki sposb interpretujesz obrazki, skoro nie posiadasz
ksigi symboli?
Po prostu nie koncentruj si na adnej myli, a potem dzieje si tak, jak gdybym
patrzya w wod. Trzeba pozwoli oczom znale odpowiedni punkt, poniewa potrzebny jest
tylko jeden... Co w tym rodzaju dodaa i speszya si.
Zastanawiam si, czy mogaby mi to zademonstrowa powiedzia.
Lyra spojrzaa na Ojca Corama. Chciaa si zgodzi, ale czekaa na jego aprobat.
Starzec pokiwa gow.
O co mam spyta? zapytaa Lyra.
Jakie s intencje Tatarw wobec Kamczatki?
Pytanie nie byo trudne. Lyra ustawia wskazwki na wielbda, ktry oznacza Azj,
czyli Tatarw, na rg obfitoci oznaczajcy Kamczatk, na ktrej znajdoway si kopalnie
zota, oraz na mrwk, ktra bya symbolem dziaania, oznaczaa te cel i zamiar. Potem
usiada nieruchomo, starajc si, by jej umys skupi wszystkie trzy poziomy znacze
w jedno, i odprya si, czekajc na odpowied, ktra pojawia si prawie natychmiast.
Duga iga zadraa przy delfinie, hemie, dziecku i kotwicy, taczc pomidzy nimi przez
chwil, po czym dotara do tygla. By to skomplikowany wzorzec, za ktrym oczy Lyry
poday bez wahania, jednak stanowi zagadk dla obu mczyzn. Kiedy wskazwka
obrcia si kilka razy, Lyra podniosa oczy, mrugajc parokrotnie, jak gdyby wychodzia
z transu.
Zamierzaj udawa, e zaatakuj, jednak w rzeczywistoci nie zrobi tego, poniewa
Kamczatka ley zbyt daleko i musieliby za bardzo rozproszy swoje siy wyjania.
Moesz mi powiedzie, w jaki sposb dosza do takiego wniosku?
Na pocztku pojawi si delfin, a jednym z jego gbszych znacze jest gra... co
w rodzaju figlarnoci tumaczya. Wiem, e chodzi wanie o to znaczenie, poniewa
wskazwka zatrzymaa si kilka razy, i to wanie w tym miejscu, nigdzie indziej. A hem
wprawdzie oznacza wojn, ale w poczeniu z delfinem znaczy udawa, e si idzie na
wojn, a oglnie co, czego nie robi si na serio. Dziecko natomiast oznacza... hm,
trudno... e trudno byoby im zaatakowa to miejsce. I jeszcze kotwica, ktra tumaczy,
dlaczego: w tym przypadku dlatego, e ich oddziay s rozcignite jak napity acuch
kotwiczny i nie mog ju rozproszy si bardziej... Po prostu to widz, prosz pana.
Doktor Lanselius pokiwa gow.
Znakomicie owiadczy. Jestem ci bardzo wdziczny i nie zapomn tego, co dla
mnie zrobia.
Potem popatrzy dziwnie na Ojca Corama i po raz kolejny na Lyr.
Mog ci poprosi o jeszcze jeden pokaz? spyta dziewczynk. Na dziedzicu za
domem znajdziesz na cianie sporo wiszcych gazek sosny obocznej. Jednej z nich uywaa
Serafina Pekkala, innych nie. Moesz mi powiedzie, ktra do niej naley?
Tak! odpara Lyra, zawsze gotowa prezentowa swoje umiejtnoci, po czym
wzia aletheiometr i pospiesznie wysza. Nigdy nie widziaa sosny obocznej i pragna j
zobaczy, poniewa wiedmy uyway jej gazi do latania. W czasie nieobecnoci
dziewczynki Konsul zapyta:
Czy zdaje pan sobie spraw z tego, kim jest to dziecko?
To crka Lorda Asriela odpar Ojciec Coram. A jej matk jest pani Coulter
z Rady Oblacyjnej.
A oprcz tego?
Stary Cygan potrzsn gow.
Nie odpar. Nic wicej mi si nie nasuwa. Wiem jednak, e jest to niezwyka,
niewinna istota i z pewnoci nie pozwolibym jej skrzywdzi. Nie mam pojcia, w jaki
sposb nauczya si interpretowa wskazania tego przyrzdu, ale wierz w to, co mwi.
A dlaczego pan pyta, doktorze Lanselius? Czy pan co o niej wie?
Czarownice mwiy o tym dziecku od stuleci odpowiedzia Konsul. Poniewa
yj niezwykle blisko miejsca, gdzie zasona midzy wiatami jest cienka, a w gosach
przechodzcych midzy wiatami istot sysz od czasu do czasu szepty niemiertelnych.
Gosy te wspominaj o takim wanie dziecku, ktrego przeznaczenie moe si wypeni
jedynie w innym wiecie nie w naszym, ale daleko poza nim. Bez tego dziecka wszyscy
umrzemy. Tak w kadym razie mwi czarownice. Tyle e dziewczynka musi wypeni
swoje zadanie w sposb niewiadomy, poniewa nasze ocalenie ley wanie w jej niewiedzy.
Rozumie pan to, Ojcze Coramie?
Kim jestecie?
Gos mia tak mocny, e wydawao si, i dry od niego ziemia, a odr, ktry bucha
od ciaa stworzenia, by nie do zniesienia.
Jestem Ojciec Coram od Cyganw ze Wschodniej Anglii. A ta dziewczynka to Lyra
Belacqua.
Czego chcecie?
Chcemy zaproponowa ci prac, Iorku Byrnisonie
Mam ju prac.
Niedwied znowu opad na cztery apy. Poniewa jego gos by taki dudnicy, bardzo
trudno byo dosysze w nim ironi czy gniew.
Czym si zajmujesz w stanicy sa? spyta Ojciec Coram.
Naprawiam zepsut maszyneri i wyroby z elaza. Przenosz te cikie
przedmioty.
Czy to odpowiednia praca dla panserbjorna?
Dobrze patna.
Drzwi baru, ktre znajdoway si za niedwiedziem, uchyliy si nieco i jaki
mczyzna wystawi wielki gliniany dzban, po czym podnis oczy i przypatrzy si caej
trjce.
Co to za ludzie? spyta niedwiedzia.
Obcy pada odpowied.
Barman spojrza w taki sposb, jak gdyby zamierza zapyta o co jeszcze, ale
niedwied wykona ku niemu nagy ruch i strwoony mczyzna szybko zamkn drzwi.
Niedwied zagi pazury na uchu dzbana i podnis go do ust. Lyr uderzy w nos zapach
czystego spirytusu.
Po kilku ykach niedwied odstawi dzban i odwrci si, by ugry kawa misa.
Pozornie nie zwraca uwagi na Ojca Corama i Lyr, jednak w chwil pniej odezwa si
ponownie:
A jak prac oferujecie?
Walk, wedle wszelkiego prawdopodobiestwa odrzek Ojciec Coram.
Wybieramy si na Pnoc w poszukiwaniu miejsca, gdzie wizione s porwane dzieci. Kiedy
je znajdziemy, bdziemy musieli walczy, by je uwolni. Nastpnie przywieziemy je
z powrotem.
A czym zapacicie?
Nie wiem, co ci zaproponowa, Iorku Byrnisonie. Jeli pragniesz zota, mamy je.
Niewaciwa odpowied.
Czym ci pac w stanicy sa?
Daj mi miso i spirytus.
Niedwied zamilk, upuci na wp ogryzion ko i podnis do pyska dzban.
Znowu pi mocny spirytus niczym wod.
Wybacz moje pytanie, Iorku Byrnisonie odezwa si Ojciec Coram ale mgby
wie wolne, dumne ycie na lodowcu, polujc na foki i morsy, albo pj na wojn
i walczy, by zdoby wspaniae upy. C ci trzyma w Trollesundzie i barze Einarssona?
Lyra poczua, e caa dry. Pomylaa, e takie pytanie, ktre byo prawie obraliwe,
moe niepotrzebnie rozwcieczy to wielkie stworzenie, i zamylia si nad odwag Ojca
Corama. Iorek Byrnison odstawi dzban i zbliy si do bramy, aby zajrze w twarz starca.
Ojciec Coram nie cofn si przed jego spojrzeniem.
Znam rozcinaczy dzieci, ktrych szukacie powiedzia niedwied. Opucili
miasto przedwczoraj i udali si na Pnoc z du liczb maych winiw. Nikt wam o nich
nawet nie wspomni, bo wszyscy udaj, e niczego nie widz, poniewa rozcinacze kojarz si
tu z pienidzmi i interesem. Mnie jednak nie podobaj si ci ludzie, wic odpowiem ci
uprzejmie. Jestem tu i pij spirytus, gdy mczyni z tego miasta zabrali mi pancerz, bez
ktrego mog wprawdzie polowa na foki ale nie mog i na wojn. A jestem pancernym
niedwiedziem, tote wojna jest morzem, w ktrym pywam i powietrzem, ktrym oddycham.
Mieszkacy miasta dali mi spirytus i pozwolili go pi, a zasnem, a wtedy zabrali mi
pancerz. Gdybym wiedzia, gdzie go schowali rozdarbym to miasto na strzpy, aby go
odzyska. Jeli potrzebne wam moje usugi, cena jest taka: zwrcie mi pancerz. Zrbcie to,
a bd suy waszej wyprawie do koca: albo padn martwy, albo zwyciymy. Cen jest
pancerz. Kiedy dostan go z powrotem, nigdy ju nie bd potrzebowa spirytusu.
Pancerz
Po powrocie na statek Ojciec Coram, John Faa i inni przywdcy dugo konferowali
w salonie, Lyra natomiast posza do swojej kabiny zasign rady aletheiometru. W cigu
piciu minut wiedziaa dokadnie, gdzie jest pancerz niedwiedzia i dlaczego tak trudno go
odzyska.
Zastanawiaa si, czy i do salonu i powiedzie o tym Johnowi Faa i pozostaym
mczyznom, zdecydowaa jednak, e jeli zechc si dowiedzie, sami j spytaj. Pomylaa,
e moe zreszt ju wiedz.
Leaa na koi, mylc o tym dzikim, potnym niedwiedziu, o nonszalancji, z jak pi
ognisty spirytus, i jego samotnoci w brudnej przybudwce. Jake odmienne byo ycie
czowieka, zawsze posiadajcego przy sobie dajmona, z ktrym mg porozmawia! Na
cichym nieruchomym statku, nie syszc cigego skrzypienia metalowych i drewnianych
czci, dudnienia silnika i pdu wody za burt, Lyra powoli zasypiaa. Na poduszce obok spa
Pantalaimon.
Dziewczynka nia akurat o swoim uwizionym ojcu, kiedy nagle bez powodu si
obudzia. Nie miaa pojcia, ktra jest godzina. W kabinie migotao sabe wiateko uznaa je
za blask ksiyca. W tym blasku dostrzega swoje nowe ciepe ubrania; leay zoone
w kcie kajuty. Gdy tylko je zobaczya, natychmiast zapragna znowu je przymierzy,
a nastpnie postanowia wyj na pokad i w minut pniej ju otwieraa drzwi na szczycie
schodw.
Gdy znalaza si na pokadzie, od razu zauwaya, e z niebem dzieje si co
dziwnego. W pierwszym momencie przyszo jej do gowy, i s to poruszajce si i dziwnie
drce chmury, jednak Pantalaimon wyszepta:
Zorza!
Zaskoczenie byo tak silne, e Lyra aby nie upa musiaa si chwyci barierki.
Blask, ktrego pikno byo ledwie moliwe do wyobraenia, wypenia niebo na
Pnocy. Wielkie welony delikatnego wiata dray, spyway z nieba. Byy bladozielone,
ranorowe i tak przezroczyste jak najcieszy materia, natomiast ich dolny brzeg mia
barw gbokiego i pomiennego karmazynu, kolor ogni piekielnych. Pasma Zorzy koysay
si i migotay z wiksz swobod i gracj ni niejeden zrczny tancerz. Lyrze zdawao si, e
nawet syszy ich odgosy: daleki szmer. Na sekund sercem dziewczynki zawadno jakie
przedziwne uczucie; podobnie czua si, bdc blisko niedwiedzia. Widok poruszy j: by
tak pikny, e wyda jej si prawie wity. zy napyny jej do oczu i rozszczepiy wiato
w tysic pryzmatycznych tcz. Po chwili poczua, e wpada w ten sam trans, w ktrym bya,
gdy czekaa na odpowiedzi aletheiometru. Pomylaa, e moe to samo zjawisko, ktre
porusza wskazwk aletheiometru, tworzy take jasno Zorzy. Moe to Py... Przypomniaa
sobie, e kiedy ju przysza jej taka myl do gowy, jednak natychmiast umkna i dopiero
teraz Lyra j sobie uwiadomia.
Patrzya intensywnie w Zorz i nagle za welonami jasnoci i strumieniami
przezroczystych barw uformowa si obraz miasta: wiee, kopuy, witynie w kolorze
miodu, kolumnady, szerokie aleje i owietlony socem park. Zakrcio jej si w gowie, jak
gdyby patrzya nie w gr, lecz w d, i to w ogromn przepa, wprost nie do przebycia.
Pomylaa, e to miasto jest zapewne odlege o cay wszechwiat.
Co jednak najwyraniej przybywao z tamtego wiata i Lyra sprbowaa skupi
wzrok na poruszajcym si obiekcie; nagle zrobio jej si sabo, poniewa ten may przedmiot
nie by czci Zorzy ani odlegego, lecego za ni wszechwiata. Obiekt znajdowa si na
niebie ponad konturami miasta, a kiedy dziewczynka widziaa go ju wyranie, w peni
rozbudzona, miasto na niebie znikno.
Obiekt przybliy si i okra statek. Potem poszybowa w d, wawo poruszajc
wielkimi skrzydami, i usiad na drewnianym dachu o kilka jardw od Lyry.
W blasku Zorzy dziewczynka zobaczya wspaniaego ptaka, piknego siwego gsiora,
ktrego gow zdobio pasemko jaskrawej bieli. W dodatku nie by to ptak, ale dajmon,
chocia nigdzie w pobliu nie byo adnego czowieka. Fakt ten napeni dziewczynk
strachem tak wielkim, e niemal przyprawia j o mdoci.
Gdzie jest Ojciec Coram? spyta ptak.
I nagle Lyra uwiadomia sobie, kim jest ten pikny gsior by to z pewnoci
dajmon Serafiny Pekkali, krlowej klanu, czarownicy, przyjaciki Ojca Corama.
Ja... on jest... pjd i przyprowadz go... odpowiedziaa Lyra, jkajc si.
Potem odwrcia si i popdzia schodkami pod pokad, do kabiny, ktr zajmowa
starzec. Otworzya drzwi i krzykna w ciemno:
Ojcze Coramie! Przyby dajmon twojej czarownicy! Czeka na pokadzie! Przylecia
tu zupenie sam... Widziaam, jak wzlecia z...
Popro go, aby poczeka na rufie, dziecko przerwa jej starzec.
Gsior majestatycznym krokiem dotar na ruf statku, tam si rozejrza. By tak
elegancki i rwnoczenie dziki, e wywoywa w Lyrze zarwno fascynacj, jak i strach.
Dziewczynka poczua si tak, jak gdyby zmuszona by zabawia ducha.
Postawili
budynki
z metalu
i betonu,
zbudowali
te
jakie
podziemne
z ogromnymi korzyciami. Wreszcie po trzecie, klan Serafiny Pekkali czyli nasz klan nie
naley jeszcze do adnego sojuszu, chocia bardzo si nas ponagla, bymy si opowiedzieli
po ktrej ze stron. Jak widzicie, s to kwestie wielkiej polityki i nieatwo sobie z nimi
poradzi.
A co z niedwiedziami? spytaa Lyra. Po czyjej s stronie?
Zawsze po stronie paccego. Nie interesuj ich te wszystkie kwestie, nie maj
dajmonw i w ogle nie obchodz ich problemy ludzi. Tak przynajmniej dotd postpoway,
chocia syszelimy, e ich nowy krl zacz wprowadza zmiany... W kadym razie, owcy
Pyu zapacili niedwiedziom za uwizienie Lorda Asriela, tote bd go trzyma
w Svalbardzie, pki ostatnia kropla krwi nie wysczy si z ciaa ostatniego ywego
niedwiedzia.
Ale nie wszystkie niedwiedzie s takie! powiedziaa Lyra. Jednego nie ma
w Svalbardzie. To banita i pojedzie z nami.
Gsior posa Lyrze kolejne przenikliwe spojrzenie. Tym razem jednak wyczua jego
chd i zaskoczenie.
Ojciec Coram drgn niespokojnie i powiedzia:
Niestety, Lyro, nie sdz, eby z nami pojecha. Syszelimy, e terminuje tu jako
robotnik. Nie jest wolny, tak jak sdzilimy uprzednio, ale odbywa kar. Pki nie wypeni
zobowizania, nie moe sob rozporzdza ani nigdzie jecha, z pancerzem czy bez niego.
Poza tym i tak nie moe tam wrci.
Ale powiedzia, e go oszukali! e go upili i okradli!
Syszelimy co innego stwierdzi John Faa. niebezpieczny obuz, tak wanie
nam powiedziano.
Jeli... Lyra bya tak oburzona, e ledwie moga mwi ...jeli aletheiometr co
mi powie, wiem, e to prawda. Spytaam go i dowiedziaam si, e niedwied mwi
szczerze, i go oszukano. To tamci opowiadaj kamstwa, nie on. Ja mu wierz, Lordzie Faa!
Ojcze Coramie, ty rwnie go widziae i wierzysz mu, prawda?
Sdziem, e wierz, dziecko. Jednak nie jestem taki pewny jak ty.
Ale czego oni si boj? Sdz, e pozabija wszystkich wok, jak tylko naoy
zbroj? Przecie mgby i teraz zabi tuziny ludzi!
Ju to zrobi powiedzia John Faa. Moe nie tuziny, ale na pewno kilku. Kiedy
mu odebrano pancerz, zacz go szuka i dosta szau. Napad na posterunek policji, na bank
i nie wiem na co jeszcze... Zabi przynajmniej dwch ludzi. Jedynym powodem, dla ktrego
go nie zastrzelili, jest jego zdumiewajca zrczno w obrbce metali, tote postanowili go
wizji, ktr przynis ze sob gsiordajmon. Most midzy dwoma wiatami... Pomys
wspanialszy ni wszystko, co Lyra potrafiaby wymyli! I to wanie jej wielki ojciec go
stworzy. Pomylaa, e jak tylko uratuj dzieci, pojedzie do Svalbardu z niedwiedziem i z
aletheiometrem, ktrego uyje, aby uwolni Lorda Asriela. A pniej razem zbuduj most
i jako pierwsi przejd po nim na drug stron...
W nocy prawdopodobnie John Faa zanis Lyr na jej koj, poniewa tam si ockna.
Blade soce stao na niebie niemal w zenicie z perspektywy Lyry o szeroko doni nad
horyzontem i dziewczynka uwiadomia sobie, e jest prawie poudnie i e wkrtce, im
dalej na pnoc, wcale nie bdzie wida soca.
Ubraa si szybko i wybiega na pokad, gdzie nic szczeglnego si nie dziao.
Wszystkie zapasy ju wyadowano, czekay wynajte sanie i psie zaprzgi, przygotowania do
wyprawy zakoczono. Wikszo Cyganw siedziaa w zadymionej, ustawionej frontem do
morza kafejce. Przy dugich drewnianych stoach jedli korzenne ciastka i popijali mocn,
sodk kaw; sycha byo syk i skrzypienie starych anbarycznych lamp.
Gdzie jest Lord Faa? spytaa, siadajc obok Tonyego Costy i jego przyjaci.
I Ojciec Coram? Czy moe staraj si odzyska niedwiedzi pancerz?
Rozmawiaj o tym z Burmistrzem, aby przekaza wiadomo Gubernatorowi.
A wic widziaa tego niedwiedzia, Lyro?
Tak! odpara dziewczynka, po czym opowiedziaa ca histori nieszczsnego
zwierzcia. Podczas gdy mwia, kto przysun sobie krzeso i przysiad si do grupy przy
stole.
Wic rozmawiaa ze starym Iorkiem? spyta.
Dziewczynka popatrzya ze zdziwieniem na nowo przybyego. By to wysoki,
szczupy mczyzna z cienkim czarnym wsikiem i wskimi, niebieskimi oczyma: na jego
twarzy malowa si wyraz nonszalancji, ironii i rozbawienia. Ju na pierwszy rzut oka zrobi
na niej spore wraenie, nie bya jednak pewna, czy czuje do niego sympati, czy moe
niech. Dajmon mczyzny by ndzny, bardzo chudy zajc, ktry wyglda na rwnie
wytrzymaego jak jego waciciel.
Nieznajomy wycign do niej rk i Lyra potrzsna ni ostronie.
Lee Scoresby przedstawi si.
Aeronauta! wykrzykna. A gdzie paski balon? Mog do niego wsi?
Niestety, jest zapakowany, panienko. Jeste zapewne t synn Lyr. Powiedz wic,
jak wygldaa rozmowa z Iorkiem Byrnisonem?
Zna go pan?
To prawda odpar. Jego eb znajdowa si teraz w cieniu, tak jak jej. Jak si
nazywasz, dziecko?
Lyra Belacqua.
W takim razie mam wobec ciebie dug, Lyro Belacqua stwierdzi.
Potem odwrci si i pobieg. Porusza si tak szybko po zamarznitej ziemi, e
dziewczynka adn miar nie bya w stanie dotrzyma mu kroku. Biega jednak, a jej dajmon
zmieniony w mew wzlecia do gry, pragnc obserwowa poczynania niedwiedzia;
Pantalaimon woa do niej z gry, wskazujc drog.
Iorek Byrnison wybieg ze stanicy i gna przed siebie wska uliczk. Pniej skrci
w gwn ulic miasta, mijajc dziedziniec rezydencji Burmistrza, gdzie w nieruchomym
powietrzu wisiaa flaga, a wartownik sztywno maszerowa w t i z powrotem. Nastpnie
niedwied zbieg ze wzgrza na kocu ulicy, przy ktrej mieszka Konsul Czarownic. Do
tego czasu wartownik uwiadomi sobie, co si dzieje; prbowa ochon i podj jak
decyzje, jednak Iorek Byrnison skrci ju za rg w pobliu portu.
Ludzie zatrzymywali si i patrzyli albo szybko uciekali z drogi. Wartownik wystrzeli
dwukrotnie w powietrze, po czym zacz zbiega ze wzgrza za niedwiedziem. Nie szo mu
to atwo, poniewa cigle lizga si po oblodzonym zboczu. Odzyskiwa rwnowag,
chwytajc si najbliszej porczy. Lyra bya niedaleko za nim. Kiedy mijaa dom Burmistrza,
dostrzega kilka osb, ktre wanie wychodziy na dziedziniec, zaciekawione zamieszaniem,
i wydao jej si, e widzi wrd nich Ojca Corama; wtedy jednak stracia dom z pola
widzenia, pdzc dalej ulic ku naronikowi, za ktry ju skrci cigajcy niedwiedzia
wartownik.
Plebania bya starsza ni wikszo miejscowych budynkw; zbudowano j
z kosztownych cegie. Do frontowych drzwi prowadziy trzy schodki, tyle e drzwi zmieniy
si teraz w wiszce i sterczce szczapy, a z wntrza domu dochodziy krzyki i odgosy
roztrzaskiwania i amania mebli. Wartownik zawaha si, stajc przed budynkiem, trzyma
jednake karabin w pogotowiu; potem, gdy przechodnie zaczli si zbiera, a mieszkacy
domw po przeciwnej stronie ulicy rzucili si do okien, stwierdzi, e musi zareagowa,
i odda strza w powietrze, a nastpnie wbieg do rodka.
W chwil pniej Lyrze wydao si, e cay dom dry w posadach. W trzech oknach
pky szyby, dachwki zsuway si z dachu jedna po drugiej, a nagle wybiega z plebanii
przeraona suca, za ktr drepta, machajc skrzydami i gdaczc, jej dajmon w postaci
kury.
Z wntrza domu dobieg kolejny strza, a potem czyj przeraliwy wrzask sprawi, e
suca te zacza krzycze. Niczym wystrzelony z armaty wypad teraz z budynku sam
ksidz, ktry pdzi z dziko trzepoczc skrzydami dajmon w postaci pelikana; wida byo,
e zraniono jego dum. Nagle Lyra usyszaa wykrzykiwane rozkazy i odwrcia si, a wtedy
zobaczya wybiegajcy zza rogu oddzia uzbrojonych policjantw niektrzy z pistoletami,
inni z karabinami a w niedalekiej odlegoci za nimi szed John Faa i zdenerwowany otyy
Burmistrz.
Przeraajce odgosy dobiegajce z plebanii sprawiy, e wszyscy patrzyli w t stron.
Okno tu nad ziemi, za ktrym najwyraniej znajdowaa si piwnica, zostao roztrzaskane;
sycha byo brzk rozbijanego szka oraz trzask odrywanego i amanego drewna. Wartownik,
ktry wszed do domu za Iorkiem Byrnisonem, wybieg teraz i z karabinem gotowym do
strzau stan przed okienkiem piwnicznym, by z zewntrz stawi czoo niedwiedziowi.
Nagle okno rozwaro si cakowicie i wyskoczy przez nie Iorek Byrnison, niedwied
w pancerzu.
Bez pancerza wyglda gronie, a w nim wrcz przeraajco. Zbroja bya
rdzawoczerwona, poszczeglne jej czci niedokadnie skute: wielkie blachy powyginanego,
pordzewiaego metalu ocieray si o siebie, zgrzytajc i skrzypic. Przd hemu by tak samo
wysunity jak pysk jego waciciela; w hemie znajdoway si szczeliny na oczy, a dolna
cz szczki pozostawaa odkryta, aby niedwied mg gry i rozdziera ofiar zbami.
Wartownik wypali kilka razy, a policjanci take strzelali z karabinw, celujc
w niedwiedzia, jednak Iorek Byrnison strzsa tylko z siebie ich kule niczym krople deszczu.
Potem, zanim wartownik zdoa uciec, niedwied, skrzypic i szczkajc metalem, skoczy
do przodu i powali biednego czowieka na ziemi. Dajmona wartownika, suka rasy husky,
rzucia si do garda niedwiedzia, ale Iorek Byrnison nie zwrci na ni uwagi, jak gdyby
bya much. Ogromn ap przycign do siebie wartownika, rozwar szczki i wsun w nie
gow nieszcznika. Lyra potrafia dokadnie przewidzie, co si zdarzy: niedwied
zmiady czaszk mczyzny, a pniej rozegra si krwawa bitwa, wiele osb zginie, a oni
bd musieli odoy podr, z niedwiedziem czy bez niego.
Nie zastanawiajc si nawet przez chwil, dziewczynka rzucia si przed siebie
i wsuna rk w szczelin, ktra pojawia si midzy hemem a wielk powierzchni
pancerza ponad ramionami niedwiedzia. Kiedy zwierz pochylao gow, Lyra wczeniej
dostrzega tam ledwie widoczny midzy pordzewiaymi krawdziami metalu fragment
tobiaego futra. Teraz zagbia w nie palce, a Pantalaimon natychmiast przylecia i zmieni
si w bika, gotw jej broni; Iorek Byrnison pozosta jednake nieruchomy, a karabinierzy
wstrzymali ogie.
Zaginiony chopiec
Podrowali przez wiele godzin, a potem zatrzymali si na posiek. W czasie gdy
mczyni rozpalali ogniska i topili nieg na wod, a Iorek Byrnison obserwowa, jak Lee
Scoresby piecze focze miso, John Faa odezwa si do dziewczynki:
Czy jest wystarczajco jasno, aby moga odczyta symbole?
Ksiyc powoli zachodzi. wiato Zorzy byo jaskrawsze ni ksiycowe, jednak
niestae. Na szczcie dziewczynka miaa dobry wzrok. Pogrzebaa w futrze i wyja czarne
aksamitne zawinitko.
Tak odpara. Zreszt znam ju na pami pooenie wikszoci znakw. O co
mam spyta aletheiometr, Lordzie Faa?
Chc wiedzie wicej o sposobach obrony tej ich stacji, Bolvangaru powiedzia.
Dziewczynka poruszya wskazwki niemal mechanicznie, ustawiajc je na hem, gryfa
i tygiel, a nastpnie skupia si na skomplikowanym trjwymiarowym diagramie. Iga od razu
zacza si koysa, a jej taniec przypomina lot pszczoy nioscej wiadomo do ula.
Dziewczynka obserwowaa wielk wskazwk ze spokojem, przekonana, e prdzej czy
pniej odgadnie wszystkie znaczenia; i rzeczywicie po jakim czasie odpowied zacza si
klarowa. Lyra pozwolia igle jeszcze chwil potaczy, a bya pewna, e wszystko
waciwie zrozumiaa.
Jest dokadnie tak, jak powiedzia dajmon czarownicy, Lordzie Faa. W stacji
przebywa grupa Tatarw, ktrzy jej strzeg, jest te drut pod napiciem. W gruncie rzeczy
tamci nie spodziewaj si, e kto ich zaatakuje. Tak mwi czytnik symboli. Tyle e, Lordzie
Faa...
Co takiego, dziecko?
Urzdzenie mwi co jeszcze. W dolinie nad jeziorem znajduje si wioska, ktrej
mieszkacy nkani s przez ducha.
John Faa potrzsn niecierpliwie gow i rzuci:
To nie ma teraz znaczenia. W tych lasach z pewnoci grasuje mnstwo rnych
duchw. Powiedz mi jeszcze o tych Tatarach. Na przykad, ilu ich jest? Jak s uzbrojeni?
Lyra posusznie spytaa aletheiometr i przekazaa odpowied:
Jest tam szedziesiciu mczyzn z karabinami; maj te kilka wikszych dzia, co
w rodzaju armat. A take miotacze ognia. A ich dajmony s wilkami. Wszystkie.
Jej sowa wywoay oywienie wrd starszych Cyganw, ktrzy brali kiedy udzia
w rozmaitych kampaniach.
Ci z syberyjskich pukw maj za dajmony wilki zauway jeden z mczyzn.
Nigdy nie spotkaem bardziej zawzitych powiedzia John Faa. Bdziemy
musieli walczy jak tygrysy. Trzeba te zasign rady niedwiedzia. Z tego, co wiem, jest
przebiegym wojownikiem.
Lyra zniecierpliwia si i wtrcia:
Ale, Lordzie Faa, ten duch... Sdz, e to duch jednego z tych dzieci!
No c, nawet jeli tak jest, Lyro, nie wiem jak moglibymy mu pomc.
Szedziesiciu syberyjskich strzelcw, miotacze ognia... Panie Scoresby, moe pan tu
podej na chwilk?
Aeronauta podszed do sa, a Lyra w tym czasie wymkna si do niedwiedzia.
Iorku, podrowae ju wczeniej t drog? spytaa go.
Raz odrzek gbokim, stanowczym gosem.
Jest tu wioska w pobliu, prawda?
Po drugiej stronie wzgrza odpar, spogldajc na rzadko rosnce drzewa.
Czy to daleko?
Dla ciebie czy dla mnie?
Dla mnie szepna.
Zbyt daleko. Cho dla mnie cakiem blisko.
Ile czasu zajoby ci dotarcie tam?
Do nastpnego wschodu ksiyca mog trzy razy pobiec tam i wrci.
Widzisz, Iorku, mam taki czytnik symboli, ktry mwi mi o rnych sprawach,
i teraz mi powiedzia, e w tej wiosce musz speni wane zadanie. Tyle e Lord Faa nie
pozwoli mi tam pj. Chce szybko ruszy w dalsz drog. Wiem, e to jest bardzo wane,
jednak jeli nie pjd do wioski i nie sprawdz, co si tam dzieje, by moe nigdy si nie
dowiemy, co naprawd robi Grobale.
Niedwied nic nie powiedzia. Usiad wyprostowany jak czowiek, wielkie apy
zoy na udach i ciemnymi oczyma wpatrywa si w Lyr. Wiedzia, e dziewczynka czego
od niego chce.
Wtedy odezwa si Pantalaimon:
Mgby nas tam zabra, a potem dogoni sanie?
Tak. Daem jednak sowo Lordowi Faa, e bd posuszny tylko jemu, nikomu
innemu.
A jeli otrzymam jego zgod? spytaa Lyra.
Lyra zelizgna si z jego grzbietu i stwierdzia, e nie moe usta na nogach. Twarz
miaa zesztywniaa z zimna, a nogi drce, przywara jednak do futra Iorka i trwaa tak
w bezruchu, pki si troch nie rozgrzaa.
W tej wiosce jest dziecko, duch albo co w tym rodzaju wyjania. Moe zreszt
co innego, nie wiem na pewno. Chc pj, znale go i, jeli zdoam, zabra do Lorda Faa
i pozostaych. Mylaam, e to duch, jednak czytnik symboli powiedzia mi co, czego nie
zrozumiaam.
Jeli znajduje si na dworze zauway niedwied lepiej, eby mia kryjwk.
Nie sdz, aby by martwy... cigna Lyra, chocia wcale nie bya tego taka
pewna. Aletheiometr da jej jak przedziwn, a w dodatku alarmujc odpowied. Jestem
przecie crk Lorda Asriela, pomylaa z dum. A kto znajduje si pod moimi rozkazami?
Potny niedwied. Jake mogabym w takiej sytuacji odczuwa strach?
Chodmy si rozejrze zaproponowaa.
Wspia si ponownie na grzbiet zwierzcia, a ono ruszyo w d zbocza: Iorek nie
bieg ju, raczej kroczy majestatycznie. Psy z wioski wyczuy nadejcie obcych i zaczy
wciekle ujada. Renifery w zagrodzie krciy si nerwowo, ich rogi uderzay o ogrodzenie
niczym suche kije. W bezwietrznym powietrzu kady dwik byo sycha na spor
odlego.
Kiedy dotarli do pierwszych domw, Lyra rozejrzaa si w prawo i w lewo, z trudem
wpatrujc si w pmrok, poniewa Zorza ju zblada, a do wzejcia ksiyca pozostao
jeszcze duo czasu. Tu i tam, pod grubo pokrytymi niegiem dachami migotao wiato,
a dziewczynce wydawao si, e za niektrymi szybami widzi blade twarze. Wyobrazia
sobie, jak bardzo zdziwieni s ci ludzie, patrzcy na dziecko jadce na wielkim niedwiedziu.
W rodku maej wioski, obok pomostu i nienych kopcw zapewne wycignitych
na brzeg odzi znajdowa si pusty plac. Ujadanie psw byo tak oguszajce, e zdaniem
Lyry obudzio wszystkich mieszkacw. Nagle otworzyy si drzwi i z domu wyszed
mczyzna z karabinem w rku. Jego dajmona w postaci rosomaka, strcajc nieg,
wskoczya na stert drew obok drzwi.
Lyra natychmiast zsuna si z grzbietu niedwiedzia i stana midzy mczyzn
a Iorkiem Byrnisonem. Pamitaa, e to wanie ona przekonywaa niedwiedzia, e nie
bdzie mu potrzebny pancerz.
Mczyzna odezwa si sowami, ktrych dziewczynka nie zrozumiaa. Na szczcie
Iorek odpowiedzia w tym samym jzyku. Mczyzna wyda z siebie cichy okrzyk strachu.
Sdzi, e jestemy diabami przetumaczy Lyrze niedwied. Co mam mu
odpowiedzie?
Powiedz, e wprawdzie my nie jestemy diabami, ale mamy przyjaci, ktrzy nimi
s. I e szukamy... dziecka, dziwnego dziecka.
Gdy Iorek przeoy jej sowa, mczyzna wskaza jakie odlege miejsce po prawej
stronie i szybko co doda.
Pyta, czy przybylimy zabra to dziecko wyjani niedwied poniewa oni si
go boj. Prbowali je std wywie, ale cigle wraca.
Powiedz mu, e zabierzemy je ze sob, niech jednak wiedz, e le je potraktowali.
Gdzie jest dziecko?
Mczyzna odpowiedzia, gestykulujc ze strachem. Lyra baa si, e przypadkowo
wypali z karabinu, kiedy jednak skoczy mwi, natychmiast pospiesznie wrci do wntrza
domu, zamykajc za sob drzwi. Teraz dziewczynka dostrzega twarze we wszystkich
oknach.
Gdzie jest to dziecko? spytaa ponownie.
W rybiarni odrzek Iorek, po czym odwrci si i zacz biec ku brzegowi jeziora.
Lyra podya za nim. Bya bardzo zdenerwowana. Niedwied skierowa si do
wskiej, drewnianej budy, co jaki czas podnoszc gow i wszc, a kiedy dotar do drzwi,
zatrzyma si i powiedzia:
Jest tu, w rodku.
Serce Lyry bio tak szybko, e z trudem moga oddycha. Podniosa rk, chcc
zastuka do drzwi, uznaa jednak taki gest za absurdalny, tote gboko zaczerpna
powietrza, aby zawoa, ale stwierdzia, e nie wie, co powiedzie. A w dodatku byo tak
ciemno! Powinna bya zabra latarni...
Nie miaa wyboru, zwaszcza e nie chciaa, aby niedwied dostrzeg jej lk
musiaa tam wej. Przypomniaa sobie, jak Iorek mwi o pokonywaniu wasnego strachu,
i postanowia przezwyciy swj lk. Podniosa skobel ze skry renifera i mocno pocigna,
otwierajc z trzaskiem przymarznite drzwi. Odgarna nog nieg, ktry zebra si w progu,
i otworzya drzwi na ocie. Pantalaimon w postaci gronostaja nie by zbyt pomocny, biega
w t i z powrotem po ciece blady cie na niegu i wydawa z siebie ciche piski
przeraenia.
Pan, na mio Bosk! wrzasna. Zmie si w nietoperza i poszukaj...
Jednak Pantalaimon nie wykona polecenia ani si nie odezwa. Lyra nigdy nie
widziaa, eby zachowywa si w ten sposb, z wyjtkiem jednej sytuacji, kiedy wraz
z Rogerem w krypcie w Jordanie woyli monety z wizerunkami dajmonw do niewaciwych
Szermierka
W pierwszej chwili Lyra chciaa odwrci si i uciec albo zwymiotowa. Ludzka
istota pozbawiona dajmona bya dla niej jak kto bez twarzy albo z rozcitymi ebrami
i wydartym sercem: byo to co nienaturalnego i niesamowitego, co, co naleao do wiata
nocnych koszmarw, a nie do codziennego, normalnego ycia.
Lyra przytulia do siebie Pantalaimona. Zakrcio jej si w gowie, poczua mdoci
i zimny pot na ciele.
Ratter odezwa si chopiec. Macie moj Ratter?
Dziewczynka nie miaa wtpliwoci, kogo ma na myli.
Nie odpara. Jej gos wyraa sabo i przeraenie, ktre odczuwaa. Potem
spytaa: Jak si nazywasz?
Tony Makarios odrzek. Gdzie moja Ratter?
Nie wiem... zacza dziewczynka, po czym z trudem przekna lin, aby
opanowa mdoci. Grobale... Nie moga jednak dokoczy zdania, musiaa bowiem
wyj z szopy. Usiada w niegu sama, cho oczywicie niezupenie sama, poniewa zawsze
by z ni Pantalaimon, wic tak naprawd nigdy nie bywaa samotna. Och, gdyby kto zabra
go jej, tak jak temu maemu chopcu odebrano jego Ratter, staaby si najgorsza rzecz na
wiecie! Lyra uwiadomia sobie, e szlocha, Pantalaimon take kwili. Oboje bardzo
aowali pchopca i wspczuli mu. Nagle Lyra wstaa.
Chod tu! zawoaa drcym gosem. Tony, wyjd. Zabierzemy ci w bezpieczne
miejsce.
W rybiarni co si poruszyo, po czym w drzwiach pojawi si chopiec; nadal ciska
w doni suszon ryb. Ubrany by do ciepo w watowany, pikowany paszcz ze
wzmocnionego jedwabiu wglowego i futrzane buty, ktre wydaway si zniszczone i nie
najlepiej na niego pasoway. Na zewntrz, w jaskrawszym wietle dochodzcym z bladych
smug Zorzy i pokrytej niegiem ziemi, wyglda jeszcze bardziej aonie ni w rodku.
Mieszkaniec wioski, ktry przynis latarni, odszedszy na kilka jardw, zawoa co
do nich.
Mwi, e musisz zapaci za ryb wyjani dziewczynce Iorek Byrnison.
Lyra chciaa rozkaza niedwiedziowi, aby od razu zabi mczyzn, jednak
powstrzymaa si i powiedziaa:
Zabieramy dziecko na ich prob. Niech za to zapac t jedn ryb.
ramion, ktrymi otaczaa chopca, i John Faa agodnie odciga od siebie dwoje dzieci,
a potem podnis Lyr i zdj z grzbietu niedwiedzia.
Na Boga miosiernego, c to jest? zapyta. Lyro, dziecko, kogo znalaza?
Woaj na niego Tony wymamrotaa zmarznitymi ustami. Odcito jego
dajmon. Tak wanie postpuj z dziemi Grobale.
Przeraeni mczyni cofnli si, jednak w tym momencie ku zaskoczeniu znuonej
Lyry odezwa si niedwied, strofujc wszystkich.
Wstydcie si! Pomylcie, na co ta dziewczynka si powaya! Nie wiem, czy
rzeczywicie jestemy o tyle od niej tchrzliwsi, ale nie wypada tak jawnie okazywa strachu.
Wstydcie si.
Masz racj, Iorku Byrnisonie owiadczy John Faa i odwrci si, aby wyda
polecenia. Rozpalcie ognisko i zagrzejcie troch zupy. Dla obojga. Ojcze Coramie, czy twj
szaas jest gotowy?
Tak, Johnie. Przyprowadcie Lyr, aby si ogrzaa...
I chopca doda kto inny. Na pewno moe zje i ogrza si, mimo e...
Lyra chciaa powiedzie Johnowi Faa o czarownicach, wszyscy byli jednak bardzo
zajci, a ona straszliwie zmczona. W cigu kilku chwil zajaniao wiato latarni, unis si
dym z poncych drew, postacie spieszyy w rnych kierunkach, a dziewczynka poczua
lekkie uszczypnicie w ucho zbw gronostajaPantalaimona, po czym ockna si. O par
cali od swej twarzy dostrzega niedwiedzi pysk.
Czarownice szepn Pantalaimon. Zawoaem Iorka.
Och, tak mrukna Lyra. Iorku, dzikuj ci e zabrae mnie do wioski i z
powrotem. Mog zapomnie, e miaam powiedzie Johnowi Faa o czarownicach, wic
prosz ci, zrb to za mnie.
Usyszaa, e niedwied si zgadza, a potem ponownie zapada w zasuony sen.
Kiedy si obudzia, ju prawie nasta wit. Niebo na poudniowym wschodzie byo
blade, a powietrze wypeniaa szara mga, w ktrej poruszali si Cyganie; wygldali jak
wielkie duchy. adowali sanie i zaprzgali psy.
Lyra dostrzega to wszystko z prowizorycznego szaasu ustawionego nad saniami Ojca
Corama, gdzie leaa pod stosem futer. Pantalaimon obudzi si przed ni i prbowa wanie
przybra posta arktycznego lisa. Potem wrci do swej ulubionej formy gronostaja.
Iorek Byrnison spa obok na niegu, z bem uoonym na wielkich apach, natomiast
Ojciec Coram by ju na nogach, krztajc si z popiechem, ale natychmiast gdy zobaczy
oczu chopca; Ojciec Coram mia racj: biedny may Tony Makarios nie rni si od innych
zmarych istot ludzkich, ktrych dajmony odeszy. Och, gdyby zabrano mi Pantalaimona...
pomylaa, po czym przygarna go do siebie i bardzo mocno przytulia. A may Tony mia
jedynie ndzny kawaek...
Dziewczynka chciaa zobaczy, gdzie jest ryba.
Odsuna koc. Ryby nie byo.
Lyra natychmiast wstaa, wciekle byskajc oczyma na stojcych niedaleko
mczyzn.
Gdzie jest jego ryba?
Spojrzeli zaskoczeni i niepewni, o czym mwi, chocia niektre spord ich dajmon
najwyraniej zrozumiay pytanie i spoglday po sobie. Jeden z mczyzn zacz si nerwowo
umiecha.
Nie wacie si mia! Zabij was, jeli bdziecie si z niego miali! To bya jedyna
rzecz, ktr mg do siebie tuli... Tylko t star suszon ryb mia za dajmona, tylko j mg
kocha i szanowa! Kto mu j zabra? Gdzie jest?!
Pantalaimon warcza zmieniony teraz w irbisa, niemal identycznego jak dajmona
Lorda Asriela, ale dziewczynka tego nie dostrzegaa, gdy mylaa tylko o wyrzdzonej
zmaremu dziecku krzywdzie.
Spokojnie, Lyro powiedzia jeden z mczyzn. Spokojnie, dziecko.
Kto j zabra?! wykrzykna znowu i Cygan odsun si o krok, widzc, jak bardzo
jest wcieka.
Nie wiedziaem... rzek inny mczyzna przepraszajcym tonem. Mylaem, e
to tylko jego poywienie. Zabraem mu j z rki, poniewa sdziem, e w ten sposb oka
mu szacunek. To wszystko, Lyro.
Gdzie ona jest?
Nie wiedziaem, e jest mu potrzebna, wic daem j moim psom. Bardzo ci
przepraszam.
Nie mnie powiniene przeprasza, lecz jego odpara Lyra, po czym szybko
odwrcia si, uklka i pooya do na lodowatym policzku martwego chopca.
Wtedy przyszed jej do gowy pewien pomys i zacza szpera po kieszeniach. Kiedy
rozpia paszcz, poczua zimno, jednak po kilku sekundach znalaza to, czego szukaa.
Wyja z portmonetki zot monet, a nastpnie znowu dokadnie si zapia.
Chc poyczy twj n powiedziaa do mczyzny, ktry zabra chopcu ryb,
a kiedy Cygan wrczy jej n, spytaa Pantalaimona:
Podczas gdy John Faa zastanawia si wraz z Lee Scoresbym, w jaki sposb najlepiej
wykorzysta balon, Lyrze przypomnia si schwytany szpiegujcy insekt, spytaa wic Ojca
Corama, co si stao z puszk po tytoniu, w ktrej uwizi stwora.
Jest szczelnie zamknita odpowiedzia. Znajduje si na dnie torby na narzdzia,
ale nie moesz go zobaczy, poniewa jeszcze na pokadzie statku zalutowaem puszk, tak
jak ci obiecaem. Prawd mwic, nie wiem, co z nim zrobi; moe trzeba by go wrzuci do
kopalni ogniowej, moe tu zostawi. Nie musisz si jednak martwi, Lyro, pki mam go pod
swoj opiek, jeste bezpieczna.
Przy pierwszej okazji dziewczynka zagbia rk w sztywn od mrozu pcienn
torb na narzdzia i wyja ma cynow puszk. Jeszcze zanim jej dotkna, usyszaa
brzczenie.
Podczas gdy Ojciec Coram rozmawia z innymi przywdcami, wzia puszk, udaa
si z ni do Iorka Byrnisona i przedstawia pomys, ktry przyszed jej do gowy w chwili,
gdy przypomniaa sobie, jak atwo niedwied wygina metal osaniajcy silnik cignika.
Iorek wysucha dziewczynki, po czym chwyci przykrywk od puszki na suchary i szybkim
ruchem zgi j w may, paski walec. Lyr po raz kolejny zdumiaa zrczno niedwiedzia:
odmiennie ni wikszo przedstawicieli swego gatunku, on i czonkowie jego rodu mieli
nietypowo osadzone pazury kciukw, ktrymi mogli przytrzymywa przedmioty podczas
pracy. Iorek potrafi ponadto atwo oceni twardo i gitko metali; wystarczyo, e teraz
zway kawaek blachy w apach, zgi j lekko, a potem odgi, przesuwajc po powierzchni
pazurem, aby zaznaczy miejsca zgicia. Tak dugo wygina blach, a powstaa puszka, do
ktrej niedwied dopasowa przykrywk. Na prob Lyry wykona dwa takie pojemniki:
jeden tego samego rozmiaru co puszka po tytoniu, drugi nieco wikszy aby miecia si
w nim puszka z insektem, oboona ze wszystkich stron kpkami wosia oraz kawakami
mchw i porostw dla stumienia dwikw wydawanych przez mechanicznego szpiega.
Mniejsza puszka bya tej samej wielkoci i ksztatu, co aletheiometr.
Kiedy niedwied skoczy i zacz ogryza zamarznity na kamie reniferowy
udziec, Lyra usiada obok.
Iorku zacza czy jest smutno, gdy si nie ma dajmona? Czy czujesz si
samotny?
Samotny? powtrzy. Nie wiem... Ludzie mwi, e jest zimno, ale ja nie wiem,
co to znaczy, poniewa nie marzn. Podobnie jest ze sowem samotny. Niedwied zosta
stworzony, by by sam.
A co z tymi ze Svalbardu? spytaa dziewczynka. S ich tam tysice, prawda?
Tak syszaam.
Niedwied nic nie odpowiedzia, przeama jedynie ko, towarzyszcy temu odgos
przypomina pkanie kody.
Przepraszam, Iorku szepna Lyra. Mam nadziej, e ci nie obraziam. Jestem
po prostu ciekawa. Widzisz, z powodu mojego ojca szczeglnie mnie interesuj niedwiedzie
ze Svalbardu.
Kim on jest?
To Lord Asriel. A one go uwiziy w Svalbardzie. Sdz, e zdradzili go Grobale
i zapacili niedwiedziom, aby go pilnoway.
Nic o tym nie wiem. Nie jestem svalbardzkim niedwiedziem.
Sdziam, e jeste...
Nie. Byem nim kiedy, ale ju nie jestem. Zostaem wyrzucony ze Svalbardu
w ramach kary za zabicie innego niedwiedzia. Pozbawiono mnie stanowiska, bogactw oraz
pancerza i wysano, bym y na obrzeach wiata ludzi. Walczyem, kiedy mnie do tego
wynajmowano, albo pracowaem, wykonujc cikie zadania. Wszelkie wspomnienia
utopiem w czystym spirytusie.
Dlaczego zabie tamtego niedwiedzia?
Zrobiem to w gniewie. Wrd niedwiedzi zdarza si, e jeden zwraca si
przeciwko drugiemu, ja jednak straciem nad sob panowanie i go zabiem, poniosem wic
suszn kar.
A bye osob znan i majtn zauwaya Lyra ze zdziwieniem. Dokadnie tak
jak mj ojciec, Iorku. Z nim stao si podobnie... Byo to tu po moim urodzeniu. Rwnie
kogo zabi i odebrano mu z tego powodu cay majtek. Stao si to jednake na dugo
przedtem, zanim uwiziono go w Svalbardzie, o ktrym nic nie wiem. Syszaam jedynie, e
znajduje si bardzo daleko na pnocy... Czy to miejsce jest cae pokryte lodem? Mona si
tam dosta po zamarznitym morzu?
Nie z tego wybrzea. Od strony poudniowej morze jest czasami skute lodem,
zwykle jednak nie. Potrzebowaaby odzi.
A moe balonu?
Tak, ale balon wymaga odpowiedniego wiatru.
Niedwied ugryz reniferowy udziec, a Lyra przypomniaa sobie czarownice na
nocnym niebie i przeleciaa jej przez gow szalona myl. Nic jednak nie powiedziaa,
wypytaa natomiast Iorka Byrnisona o Svalbard i suchaa chtnie jego opowieci o suncych
powoli lodowcach, o skaach i lodowych krach, gdzie przebywaj due stada byskajcych
kami morsw, o morzach obfitujcych w foki, o narwalach, ktrych dugie, biae zby
wystaj ponad lodowat wod, o wielkim ponurym skalistym wybrzeu, o wysokich na tysic
stp lub wyszych klifach, gdzie gnied si cuchnce kliwuchy, ktre atakuj
przechodzcych wdrowcw, o szybach wydobywczych kopalni wglowych i kopalniach
ogniowych, w ktrych niedwiedziekowale kuj elazo, przekuwajc je w zbroje...
Skoro zabrali ci twj pancerz, Iorku, skd masz ten?
Wykuem go sobie w Nowej Zembli z niebiaskiego metalu. Pki tego nie zrobiem,
nie byem w peni niedwiedziem.
Wic moecie wykuwa sobie dusze... zadumaa si Lyra, uwiadamiajc sobie, e
na wiecie jest jeszcze wiele rzeczy, o ktrych nie wie. A kto jest Krlem Svalbardu?
cigna. Czy niedwiedzie maj Krla?
Nazywa si Iofur Raknison.
To
nazwisko
wywoao
w umyle
dziewczynki
jakie
dalekie
skojarzenie.
Czarne apy pokryte byy zrogowacia skr gruboci co najmniej cala; wszystkie pazury
miay dugo przynajmniej rwn dugoci doni Lyry i byy ostre jak n. Iorek pozwoli
zdziwionej dziewczynce przebiec po nich palcami.
Jedno uderzenie i miad ap focz czaszk doda ami ludzki krgosup lub
odrywam koczyn. Potrafi te gry. Gdyby mnie nie powstrzymaa w Trollesundzie,
zrobibym miazg z gowy tamtego mczyzny. Tyle o naszej sile, a co do oszukania nas...
Jest to po prostu niemoliwe. Udowodni ci? We kij i udawaj, e ze mn walczysz.
Lyrze nie trzeba byo dwa razy powtarza. Z chci oderwaa ga onieonego
krzewu, odcia wszystkie boczne odrol i zacza ni smaga na boki niczym rapierem.
Iorek Byrnison usiad na poladkach i, pooywszy przednie apy na udach, czeka na cios.
Dziewczynka podesza, a nastpnie zamierzya si na niedwiedzia, nie miaa jednak
szczeglnej ochoty go atakowa, poniewa siedzc w bezruchu, wyglda na nastawionego
absolutnie pokojowo. Wywijaa wic tylko kijem, nie chcc uderzy niedwiedzia. Mimo e
pozorowaa atak wielokrotnie, Iorek ani razu nie poruszy si wicej ni o cal.
W kocu zdecydowaa si niezbyt mocno go uku. Chciaa tylko dotkn kijem jego
brzucha, jednak niedwied byskawicznym ruchem wycign przed siebie ap. Kij
natychmiast wypad z rki dziewczynki i poszybowa na bok.
Zaskoczona Lyra ponowia prb, ale rezultat by identyczny, Iorek porusza si
o wiele szybciej i pewniej ni ona. W kocu postanowia uderzy go naprawd, atakujc
kijem niczym floretem, kij jednak ani razu nawet si nie otar o ciao zwierzcia. Wydawao
si, e niedwied odgaduje jej myli, nawet zanim sama postanowi, jak postpi, tote kiedy
usiowaa trafi go w gow, wielka apa wyrzucaa jej z rki kij, a kiedy dziewczynka robia
fint, Iorek wcale si nie porusza.
Rozwcieczyo to w kocu Lyr i rozjuszona zaatakowaa z furi, machajc, dgajc
i tnc, jednak nie udao jej si ani razu dotkn jego ap, ktre poruszay si szybko
i precyzyjnie, odparowujc ciosy.
W kocu dziewczynka przestraszya si i przestaa walczy. Z powodu grubego
ubrania bya spocona i wyczerpana; ciko oddychaa, podczas gdy niedwied niewzruszenie
siedzia na tylnych apach. Gdyby mia w rkach prawdziwy miecz o morderczym ostrzu nie
umiaaby nawet drasn swego potnego przeciwnika.
Zao si, e potrafisz take apa kule wydyszaa, po czym wyrzucia kij. Jak
ci si to udaje?
Poniewa nie jestem czowiekiem odpar. Dlatego te nigdy nie zdoasz oszuka
niedwiedzia. Widzimy kady podstp i puapk tak wyranie jak wasne apy. Umiemy
patrze w taki sposb, jakiego ludzie ju nie pamitaj. Powinna wiedzie, o czym mwi,
jako e potrafisz zrozumie odpowiedzi czytnika symboli.
To nie to samo powiedziaa. Bardziej si teraz baa niedwiedzia ni wtedy, gdy
widziaa jego gniew.
Ale zupenie to samo odrzek. Z tego, co zrozumiaem, potrafisz interpretowa
odpowiedzi, poniewa jeste dzieckiem. Doroli ju tego nie umiej. Ja i ludzie podczas walki
to tak jak ty i doroli wobec czytnika symboli.
Moe masz racj powiedziaa. Bya zakopotana i zniechcona. To znaczy, e
gdy dorosn, nie bd ju pamitaa, jak wyjani znaczenie tych obrazkw?
Nie wiem. Nigdy nie widziaem czytnika symboli ani nikogo, kto potrafiby si nim
posugiwa. Moe po prostu rnisz si od pozostaych ludzi.
Iorek Byrnison znowu opad na cztery apy, chwyci udziec i wrci do przerwanego
posiku. Lyra rozpia futro, ale natychmiast poczua dotkliwe zimno i musiaa si ponownie
zapi. Cay ten epizod bardzo j zaniepokoi. Miaa ochot zasign rady aletheiometru,
byo jednak na to zbyt chodno, a poza tym Cyganie chcieli ju rusza w drog. Dziewczynka
wzia wic cynowe puszki wykonane dla niej przez Iorka Byrnisona; pust woya
z powrotem do torby na narzdzia Ojca Corama, a t, w ktrej znajdowa si insekt, wsuna
wraz z aletheiometrem do woreczka przy pasie. Bya zadowolona, e znowu wyruszaj.
Przywdcy uradzili z Lee Scoresbym, e kiedy dotr do nastpnego miejsca postoju,
napompuj balon i Teksaczyk poleci na powietrzne przeszpiegi. Lyra, rzecz jasna, chciaa
lecie wraz z nim i oczywicie jej tego zabroniono. Jechaa z nim jednak w saniach
i niepokoia go pytaniami.
Panie Scoresby, w jaki sposb doleciaby pan do Svalbardu?
Trzeba mie sterowiec z silnikiem gazowym, taki jak zeppelin, a jeli nie, to
przynajmniej musi wia silny poudniowy wiatr. Ale do diaba, nie omielibym si tam
polecie. Widziaa kiedykolwiek Svalbard? To przecie najbardziej lodowate, niegocinne
i zapomniane przez Boga i ludzi miejsce na caym wiecie.
Po prostu si zastanawiaam, czy Iorek Byrnison chce wraca...
Zabiliby go. Jest przecie wygnacem. Gdyby tylko postawi tam ap, rozerwaliby
go na kawaki.
A w jaki sposb pompuje pan swj balon, panie Scoresby?
Istniej dwa sposoby. Mog uzyska wodr, polewajc kwasem siarkowym elazne
opiki. Naley zgromadzi wydzielajcy si gaz i stopniowo napenia balon. Drugi sposb
polega na znalezieniu ujcia gazu ziemnego; znajduj si one w pobliu kopalni ogniowych.
Tu pod ziemi jest wiele gazu, podobnie jak ropy naftowej. Jeli to konieczne, potrafi
uzyska gaz zarwno z ropy, jak i z wgla. Nie jest to trudne. Najszybszy sposb jednake to
uy gazu ziemnego. Dobre ujcie gazowe napenia balon w godzin.
Jak wiele osb moe pan zabra?
Nawet sze, gdy trzeba.
Czy balon mgby unie Iorka Byrnisona w pancerzu?
Ju si to zdarzyo. Uratowaem go kiedy przed Tatarami, ktrzy zamierzali wzi
go godem. Byo to podczas kampanii tunguskiej. Przyleciaem i zabraem go. atwo si
mwi, ale do diaba, musiaem obliczy w przyblieniu ciar tego wielkiego niedwiedzia.
A potem trzeba byo mie nadziej, e znajdziemy gaz ziemny pod lodowym fortem.
Wprawdzie wydawao mi si, e teren jest odpowiedni, by w nim kopa, ale widzisz, aby
zniy lot, musz wypuci z balonu sporo gazu, a eby si powtrnie wznie w powietrze,
potrzebna jest nastpna dua ilo. W kadym razie, udao si, a niedwied by wtedy
w pancerzu.
Panie Scoresby, sysza pan o tym, e Tatarzy robi ludziom w gowach otwory?
Tak, oczywicie. Wierc je od tysicleci. W kampanii tunguskiej schwytalimy
piciu ywych Tatarw i trzech z nich miao w czaszkach otwory. Jeden mia nawet dwa...
Wic robi te dziury sobie nawzajem?!
Zgadza si. Najpierw wycinaj mae pkole skry, ktr podnosz, obnaajc
czaszk, potem bardzo ostronie, aby nie naruszy mzgu, wycinaj w niej malekie
keczko, a nastpnie zszywaj skr na czaszce.
Sdziam, e robi to swoim wrogom!
Do diaba, nie. To ogromny przywilej. Dr te otwory, aby przez nie mogli do nich
przemwi bogowie.
Czy sysza pan kiedy o odkrywcy nazwiskiem Stanislaus Grumman?
Grumman? Pewnie. Kiedy przelatywaem nad Jenisejem dwa lata temu, spotkaem
jednego z czonkw jego wyprawy. Grumman zamierza zamieszka wrd tamtejszych
plemion tatarskich. Szczerze mwic, sdz, e jemu rwnie wydrono otwr w czaszce.
Jest to cz ceremonii inicjacyjnej, chocia mczyzna, ktry mi o tym opowiada, niewiele
na ten temat wiedzia.
Wic... Gdyby by kim w rodzaju honorowego Tatara raczej by go nie zabili?
Zabili? Chcesz powiedzie, e nie yje?
No tak. Widziaam jego gow owiadczya dumnie Lyra. Mj ojciec j znalaz.
wiata Bolvangaru
Ojca Corama i Johna Faa bardzo martwio, e nie mieli adnych wiadomoci o pani
Coulter, starali si jednak, by Lyra nie wiedziaa, jak mocno si niepokoj. Nie przypuszczali,
e dziewczynka take si martwi, baa si bowiem pani Coulter i czsto o niej mylaa.
Zaakceptowaa fakt, e Lord Asriel jest jej ojcem, nigdy jednak nie miaa zamiaru zmieni
swego stosunku do matki. Powodem jej zego samopoczucia by dajmon pani Coulter, zota
mapa, do ktrej Pantalaimon czu obrzydzenie i ktra dziewczynka bya co do tego
przekonana grzebaa w jej rzeczach i z pewnoci znalaza aletheiometr.
Lyra bya cigana; zdawaa sobie z tego spraw i uwaaa, e gupot byoby myle
inaczej. Wyranym tego dowodem by szpiegujcy insekt.
Kiedy jednak wrg ich zaatakowa, nie bya nim pani Coulter. Cyganie planowali
postj, aby da odpocz psom, naprawi par sa i przygotowa bro do szturmu na
Bolvangar. John Faa mia nadziej, e Lee Scoresby zdoa znale wystarczajc ilo gazu
ziemnego, aby napeni mniejszy z dwch balonw, a potem wznie si nim i polecie na
zwiady. Jednak aeronauta ktry zna si na zmianach pogody tak dobrze jak eglarze
podejrzewa, e nadchodzi mga. I mia niestety racj, poniewa natychmiast gdy si
zatrzymali, otoczya ich mga gsta jak mleko i Lee Scoresby owiadczy, e balonu nic nie
bdzie wida. Nie pozostao mu wic nic innego, jak poprzesta na sprawdzeniu sprztu,
chocia by przekonany, e wszystko i tak jest w porzdku.
A wtedy nagle z ciemnoci wylecia grad strza.
Od razu dosigy trzech Cyganw, ktrzy skonali tak cicho, e nikt niczego nie
usysza i dopiero gdy ich ciaa upady z haasem na psi zaprzg i leay nieruchomo, najbliej
stojcy zauwayli, e co si dzieje. Jednak wtedy byo ju za pno, poniewa zawistay
kolejne strzay. Kilku mczyzn spojrzao w gr. Zaskoczy ich szybki, nieregularny stukot
odgosy strza uderzajcych w drewno lub w zamarznite ptno.
Pierwszy zareagowa John Faa i zacz wykrzykiwa rozkazy z sa znajdujcych si
w rodku zaprzgw. Jego ludzie natychmiast ruszyli, by wypeni polecenia, cho rce mieli
zgrabiae, a nogi zesztywniae. Wtedy z ciemnoci wylecia kolejny grad strza i wielu
miertelnie ugodzonych Cyganw pado na ziemi.
Lyra znajdowaa si na otwartej przestrzeni i nad jej gow przelatyway strzay.
Pantalaimon zmieni si w lamparta, tote usysza strza lecc w kierunku dziewczynki i w
odpowiednim momencie przewrci Lyr na ziemi, dziki czemu unikna mierci. cierajc
Nie...
Widziaem, jak krl pada. A przecie powinien by przygotowany na taki atak.
Wiesz o tym...
Ale trzeba mu byo pomc! Powinnimy obserwowa aletheiometr!
Cicho. Udawaj, e jeste nieprzytomna.
Rozleg si wist smagajcego bicza i skowyt popdzanych psw. Sdzc po
szarpniciach i podskokach, Lyra wywnioskowaa, e poruszaj si bardzo szybko, i chocia
wytya such, nie dosyszaa ju niemal adnych odgosw bitwy, jedynie stumione
z powodu odlegoci odgosy strzaw, a potem ju tylko zgrzyty, pd powietrza i tupot psich
ap biegncych po niegu.
Zabior nas do Grobalw szepna.
Od razu obojgu przyszo na myl sowo oderwany i Lyra poczua ogromny strach,
a Pantalaimon mocno si do niej przytuli.
Bd walczy owiadczy.
Ja rwnie. Pozabijam ich.
Tak samo postpi Iorek, kiedy si dowie. Rozetrze ich na proch.
Jak daleko jestemy od Bolvangaru?
Pantalaimon nie wiedzia.
Jechali prawdopodobnie niecay dzie. Po tak dugim czasie ciao dziewczynki byo
bardzo obolae i zdrtwiae. Nagle pojazd nieco zwolni i kto gwatownym ruchem cign
jej kaptur.
Podniosa oczy na szerok azjatyck twarz w kapturze z futra rosomaka, owietlon
migotliwym wiatem lampy. W czarnych oczach mczyzny pojawiy si byski
zadowolenia, zwaszcza kiedy spod paszcza Lyry wylizgn si Pantalaimon w postaci
gronostaja i z prychniciem obnay biae zby. Dajmona mczyzny, duy gruby rosomak,
warkna, ale Pantalaimon si nie cofn.
Azjata chwyci Lyr pod pachy, posadzi i opar o brzeg sa. Dziewczynka cigle
zsuwaa si na boki, poniewa nadal miaa zwizane za plecami rce, tote mczyzna
uwolni jej donie i zamiast tego zwiza nogi w kostkach.
Poprzez padajcy nieg i gst mg Lyra zauwaya, jak ogromnym osobnikiem jest
napastnik, podobnie zreszt jak siedzcy na przedzie sa poganiacz. Obaj z atwoci
utrzymywali rwnowag w saniach i wida byo, e w przeciwiestwie do Cyganw s w tej
krainie bardzo zadomowieni.
Mczyzna odezwa si, ale dziewczynka niczego nie zrozumiaa. Zagada w innym
Doroli patrzyli na ni. Poza mczyzn, ktry j wprowadzi, by tam drugi ubrany
w biay fartuch oraz kobieta w stroju pielgniarki.
To Angielka powiedzia pierwszy mczyzna. Zdaje si, e od kupcw.
Czy to byli zwykli owcy? Wszystko odbyo si tak jak zawsze?
To samo plemi, o ile wiem. Siostro Claro, mogaby si ni zaj?
Oczywicie, doktorze. Chod ze mn, moja droga polecia pielgniarka i Lyra
posusznie podya za ni.
Szy krtkim korytarzem. Po prawej stronie znajdowao si kilkoro drzwi, po lewej
stowka, z ktrej dochodzi szczk noy i widelcw, szmer gosw oraz dolatyway
intensywniejsze zapachy gotowanych potraw. Lyra podejrzewaa, e pielgniarka jest mniej
wicej w tym samym wieku, co pani Coulter. Bya energiczna i zrczna, a jednoczenie
wydawaa si zupenie niewraliwa, byaby w stanie zszy ran albo zmieni banda ale
z pewnoci nigdy nie potrafiaby opowiedzie dziecku bajki. Jej dajmonem (kiedy Lyra to
zauwaya, przeszed j dreszcz) by may, biay, wesoy pies (po chwili dziewczynka nie
pamitaa, dlaczego jego widok tak j zmrozi).
Jak si nazywasz, moja droga? spytaa pielgniarka, otwierajc cikie drzwi.
Lizzie.
Tylko Lizzie?
Lizzie Brooks.
A ile masz lat?
Jedenacie.
Lyrze mwiono, e jest niska jak na swj wiek. Nigdy przedtem fakt ten nie mia dla
niej znaczenia, teraz jednake dosza do wniosku, e odmadzajc si wobec obcych, ma
wiksz szans pokaza Lizzie jako osbk bardziej niemia, nerwow i niezbyt
rozgarnit. Dla podkrelenia tych cech, kiedy wesza do sali, wzdrygna si, pozorujc lk.
Oczekiwaa pyta, skd pochodzi i jak si tu znalaza, tote przygotowaa sobie
odpowiedzi. Okazao si jednak, e pielgniarce brakuje nie tylko wyobrani, pozbawiona
bya rwnie ciekawoci. Czemu si jednak dziwi? Wszak Bolvangar znajdowa si daleko
od Londynu, a dzieci przybyway tu przez cay czas. Dajmon siostry Clary, ktry truchta
krok w krok za ni, by dokadnie taki sam jak ona: energiczny i niczym nie zainteresowany.
W sali, do ktrej weszy, znajdowa si tapczan, st, dwa krzesa, szuflady na akta,
szklana szafka z lekarstwami i bandaami oraz umywalka. Gdy znalazy si w rodku,
pielgniarka natychmiast wzia od Lyry wierzchnie okrycie i rzucia je na lnic podog.
Zdejmij reszt, moja droga powiedziaa. Sprawdzimy szybko, czy jeste czysta
i zdrowa, czy nie masz odmroe lub sicw, a potem znajdziemy jakie adne czyste ubranie.
Pjdziesz take pod prysznic dodaa, poniewa dziewczynka nie przebieraa si i nie mya
od kilku dni, co trudno byo ukry w ciepym pomieszczeniu.
Pantalaimon zatrzepota skrzydami na znak protestu, ale Lyra powstrzymaa go
gniewnym spojrzeniem. Jej dajmon usadowi si wic na tapczanie na czas, gdy jedna po
drugiej spaday czci stroju Lyry, ku jej oburzeniu i wstydowi. Postanowia jednak
zachowywa si jak ulege, gupiutkie dziecko.
Od rwnie t sakiewk na pieniki, Lizzie dodaa pielgniarka, po czym sama
odwizaa jej od pasa woreczek z aletheiometrem. Zamierzaa go rzuci na stos wraz z innymi
rzeczami Lyry, ale zatrzymaa si, wyczuwajc ostr krawd aletheiometru.
Co to jest? spytaa i rozwina ceratk.
To tylko taka zabawka odpara Lyra. Jest moja.
Tak, tak, nikt ci jej nie odbierze, moja droga stwierdzia siostra Clara, rozwijajc
czarny aksamit. Jest naprawd adna, wyglda jak kompas. Ale nie moesz jej wzi pod
prysznic powiedziaa, odkadajc aletheiometr i rozsuwajc jedwabn zasonk kabiny
prysznicowej.
Lyra niechtnie wsuna si pod strumie ciepej wody i namydlia, a Pantalaimon
w tym czasie usadowi si na karniszu. Oboje wiedzieli, e nie powinien by zbyt wesoy czy
wawy, poniewa dajmony osb tpych s rwnie ospae jak ich waciciele. Kiedy Lyra
umya si i wytara, pielgniarka zmierzya jej temperatur, zajrzaa w oczy, uszy i gardo,
potem zmierzya jej wzrost i umiecia na wadze, wreszcie sporzdzia notatk na tabliczce.
Pniej wrczya dziewczynce piam i szlafrok. Byy czyste i dobrej jakoci, tak jak paszcz
Tonyego Makariosa, jednak wyglday podobnie jak jego rzeczy na uywane. Lyra
poczua si bardzo nieswojo.
To nie moje zauwaya.
Zgadza si, moja droga. Twoje rzeczy trzeba bdzie porzdnie upra.
Dostan je z powrotem?
Sdz, e tak. Tak, na pewno.
Co to za miejsce?
Nazywamy je Stacj Dowiadczaln.
Odpowied ta jej nie wystarczya, przypuszczaa jednak, e kto taki jak Lizzie
Brooks nie domagaby si dodatkowych informacji, nie zapytaa wic o nic wicej; woya
otrzyman piam i szlafrok.
Chc z powrotem moj zabawk powiedziaa stanowczo, gdy ju si ubraa.
na
ramieniu
swego
waciciela.
i przysuchiwaa si rozmowie.
No, Lizzie spyta. Najada si?
Obserwowaa
wszystko
w milczeniu
Tak, dzikuj.
Chciabym, eby mi powiedziaa, skd pochodzisz? Potrafisz odpowiedzie na to
pytanie?
Z Londynu odpara.
A co robisz tak daleko na pnocy?
Jechaam z moim ojcem wymamrotaa. Miaa oczy spuszczone, unikajc wzroku
wistaka, i prbowaa przybra min, jak gdyby zaraz chciaa si rozpaka.
Z ojcem? Rozumiem. A co on porabia w tej czci wiata?
Handluje. Przybylimy tu z adunkiem tytoniu z Nowej Danii i kupowalimy futra.
Czy twj ojciec by sam?
Nie. Z moimi wujami i kilkoma innymi mczyznami odrzeka wymijajco,
poniewa nie miaa pojcia, co powiedzia mczynie samojedzki owca.
Dlaczego ojciec zabra ci w t podr, Lizzie?
Poniewa dwa lata temu zabra mojego brata i obieca, e zabierze mnie nastpnym
razem, wic cigle go prosiam, a w kocu si zgodzi.
A ile masz lat?
Jedenacie.
No dobrze. C, jeste ma szczciar. owcy, ktrzy ci znaleli, przywieli ci
w najlepsze z moliwych miejsc.
Wcale mnie nie znaleli zauwaya z powtpiewaniem. Odbya si walka. Byo
ich wielu i mieli strzay...
Och, to nieprawda. Sdz, e oddalia si od grupy twojego ojca i zgubia. Bya
sama. Ci myliwi znaleli ci i przywieli wprost tutaj. Wanie to si zdarzyo, Lizzie.
Widziaam walk upieraa si. Strzelali z ukw i... Chcieli mojego ojca...
dodaa goniej i poczua, e zaczyna paka.
Hm, jeste tu cakiem bezpieczna. Zostaniesz tu pki po ciebie nie przyjedzie
oznajmi lekarz.
Ale widziaam, jak strzelali!
Ach, wydawao ci si. To si czsto zdarza w dotkliwym chodzie, Lizzie. Zasna
i miaa ze sny, a teraz nie potrafisz oddzieli prawdy od koszmaru. Nie martw si, nie byo
adnej walki. Twj ojciec jest cay i zdrowy. Teraz bdzie ci szuka i wkrtce tu przyjedzie
jest to bowiem jedyne zamieszkane miejsce w odlegoci setek mil. C to bdzie za
niespodzianka dla niego, gdy zobaczy, e nic ci si nie stao! Teraz siostra Clara zabierze ci
do sypialni, gdzie spotkasz kilka innych dziewczynek i chopcw, ktrzy dokadnie tak jak ty
testy i...
Badaj Py wtrcia druga dziewczynka, przyjacielska, pulchna i ciemnowosa.
Nie wiesz tego na pewno odrzeka pierwsza.
Badaj go dodaa trzecia, bardzo szczuplutka; tulia do siebie dajmona w postaci
krlika. Syszaam, jak o tym rozmawiali.
W kadym razie zabieraj nas jedno po drugim. Nikt jeszcze nie wrci
podsumowaa rudowosa.
Jest te ten chopiec zacza pulchna dziewczynka. Uwaa, e...
Nie mw jej tego! wykrzykna ruda. Jeszcze za wczenie.
Wic s tu rwnie chopcy? spytaa Lyra.
Tak. Jest nas duo. Chyba ze trzydziecioro.
Wicej stwierdzia pulchna. Raczej ze czterdziecioro.
Tyle e cigle nas ubywa zauwaya ruda. Zwykle przywo ca gromadk,
a kiedy jest nas sporo wtedy jedno po drugim znika.
To Grobale wyjania pulchna. Na pewno o nich syszaa. Wszyscy si ich
balimy, zanim nas zapali...
Lyra rozbudzia si ju niemal cakowicie. Dajmony dwch dziewczynek (z
wyjtkiem krlika) czatoway przy drzwiach, a adna z nich nie mwia goniej ni szeptem.
Lyra spytaa swoje wsplokatorki o imiona. Rudowosa miaa na imi Annie, pulchna
brunetka Bella, szczupa Martha. Nie znay imion chopcw, poniewa przedstawicieli
obu pci przetrzymywano przez wikszo czasu z dala od siebie. Dziewczynki zgodnie
stwierdziy, e nie s le traktowane.
Jest w porzdku oznajmia Bella. Nie ma zbyt duo zaj. Poddaj nas tylko
testom i ka wykonywa rne wiczenia, a pniej wa nas, mierz nam temperatur i tak
dalej. W gruncie rzeczy jest nudno.
Chyba e przylatuje pani Coulter wtrcia Annie. Lyra z trudem powstrzymaa si
od krzyku, a Pantalaimon zatrzepota skrzydami tak gwatownie, e zauwayy to pozostae
dziewczynki.
Jest nerwowy wytumaczya Lyra, uspokajajc dajmona. Chyba nam dali jak
piguk nasenn, tak jak mwiycie, poniewa przez cay czas chce nam si spa. Kim jest
pani Coulter?
To ona nas schwytaa, a przynajmniej wikszo z nas wyjania Martha.
Wszyscy o niej mwi, wszystkie dzieci. Kiedy przylatuje, wiadomo, e ktre z nas zniknie.
Lubi patrze na dzieci i obserwowa te eksperymenty. Ten chopiec, Simon, uwaa,
Klatki z dajmonami
Lyra nie lubia zbyt wiele rozmyla, bya dzieckiem praktycznym i optymistycznie
nastawionym do wiata, ale nie grzeszya wyobrani. Gdyby j miaa, z pewnoci nie
mogaby myle powanie, e istnieje szansa uratowania Rogera i ucieczki z Bolvangaru.
Gdyby jednak dopuszczaa tak moliwo, natychmiast znalazaby wiele przeszkd,
z ktrych powodu taka akcja skazana by bya na niepowodzenie. Dowiadczony kamca wcale
nie musi mie duej wyobrani; w gruncie rzeczy, wielu z nich w ogle jej nie ma i dlatego
wanie potrafi kama w tak przekonujcy sposb.
W kadym razie uwiziona przez Rad Oblacyjn Lyra wcale si o siebie nie
martwia; waciwie nie obawiaa si take o los Cyganw. Byli przecie dobrymi
onierzami. Pantalaimon powiedzia wprawdzie, e widzia, jak Samojedzi zastrzelili Johna
Faa, mg si jednak pomyli albo cygaski krl zosta jedynie ranny. Mwia sobie, e
pechowo si stao, e wpada w rce azjatyckich owcw, ale bya pewna, i Cyganie
z pewnoci wkrtce przybd j uratowa. A gdyby im si to nie udao, powtarzaa sobie,
z pewnoci nic nie powstrzyma Iorka Byrnisona przed wydostaniem jej std. Wtedy polec
balonem Lee Scoresbyego do Svalbardu i uratuj Lorda Asriela.
Dla Lyry rozwizanie caej sytuacji byo wanie takie proste.
Tote gdy nastpnego ranka przebudzia si w sypialni, przepeniaa j ciekawo
i bya gotowa na wszystko co mia przynie dzie. Chciaa te zobaczy Rogera, a cile
rzecz biorc pragna zobaczy go pierwsza, zanim on j dostrzee.
Nie czekaa dugo. Dzieci, pice w kilku sypialniach budziy o godzinie wp do
sidmej opiekujce si nimi pielgniarki. Dzieci myy si, ubieray i szy grupami na
niadanie do stowki.
I tam wanie by Roger.
Siedzia z picioma innymi chopcami przy stojcym tu przy drzwiach stole. Kolejka
do okienka, gdzie wydawano posiek, przechodzia tu obok niego, tote Lyra
w odpowiednim momencie udaa, e upuszcza chusteczk i kuca, by j podnie, pochylajc
si nisko obok krzesa swego przyjaciela, a wtedy Pantalaimon odezwa si do dajmony
Rogera, Salcilii.
Miaa posta ziby i zatrzepotaa skrzydami tak gwatownie, e dajmon Lyry musia
si zmieni w kota i skoczy na ni, aby zmusi j do szeptu. Takie nage ataki lub utarczki
midzy dziecicymi dajmonami byy na szczcie na porzdku dziennym, tote nikt nie
zwrci wikszej uwagi na ptaka i jego przeladowc, jednak twarz Rogera od razu zblada.
Lyra nigdy nie widziaa nikogo tak bladego. Chopiec podnis oczy na Lyr, patrzc na
niego obojtnie i wyniole, i rumieniec powrci mu na policzki, a na twarzy maloway si
nadzieja, podniecenie i rado. Na szczcie Pantalaimon potrzsn mocno Salcili,
powstrzymujc tym sposobem Rogera przed okrzykiem powitania i radosnym podskokiem na
widok towarzyszki zabaw z Jordana.
Lyra odwrcia wzrok, zachowujc si tak lekcewaco, jak tylko potrafia,
i potoczya oczyma po swoich nowych przyjacikach, zostawiajc Pantalaimona, aby
wyjani, co trzeba, dajmonie Rogera. Cztery dziewczynki wziy tace z patkami
kukurydzianymi i grzankami, usiady razem i tworzc cis grupk, ktra nie zamierzaa do
siebie dopuci nikogo innego, zaczy plotkowa. Nie mona utrzyma wielkiej grupy dzieci
w jednym miejscu przez dugi czas, nie wyznaczajc im do wykonania wielu zada, wic
w pewnym sensie Bolvangar prowadzono jak szko. W rozkadzie zaj bya gimnastyka
i rnego rodzaju sztuki. Chopcy i dziewczta przebywali oddzielnie z wyjtkiem przerw
i posikw, tote Lyra dopiero pniej, po ptoragodzinnych lekcjach szycia, prowadzonych
przez jedn z pielgniarek, miaa okazj porozmawia z Rogerem. Spotkanie musiao
jednake wyglda naturalnie, co stanowio pewn trudno. Wszystkie dzieci w Bolvangarze
byy mniej wicej w tym samym wieku; w tym okresie chopcy i dziewczynki trzymaj si
oddzielnie, a przedstawiciele jednej pci jawnie lekcewa pe przeciwn.
Okazja do rozmowy ponownie nadarzya si w stowce, kiedy dzieci weszy si napi
i zje ciastka. Lyra wysaa Pantalaimona w postaci muchy, aby porozmawia ze Salcili na
cianie obok ich stolika, podczas gdy ona i Roger spokojnie siedzieli w oddzielnych
grupkach. Trudno byo rozmawia, gdy uwaga dajmona skupiona bya na czym innym, wic
Lyra pia mleko z ponur, buntownicz min. Poow swego umysu wsuchiwaa si
w rozmow midzy dajmonami i niemal nie syszaa, o czym mwi jej towarzyszki, ale
w pewnej chwili dotaro do niej, e dziewczynka z jasnymi wosami wymawia znajome
nazwisko. Gdy Lyra je usyszaa, bezwiednie usiada wyprostowana. Byo to nazwisko
Tonyego Makariosa. Kiedy uwaga Lyry skierowaa si ku blondynce, Pantalaimon musia
przerwa szeptan konwersacj z dajmon Rogera a Lyra i Roger wsuchali si w rozmow na
temat zaginionego chopca.
A ja wiem, dlaczego go zabrali szepna blondynka do zebranych blisko niej
dzieci. Bo jego dajmon si nie zmieniaa. Oni myleli, e on jest starszy, ni na to wyglda
albo ni mu si wydawao. Prawda jest jednak taka, e dajmona Tonyego nie zmieniaa si
zbyt czsto poniewa on nie myla za wiele. Nie by zbyt bystry, ja raz widziaam, jak si
Jedzie tu twj brat, John Faa i caa grupa Cyganw powiedziaa. Zabior ci do
domu.
Billy niemale krzykn gono z radoci, zdoa jednak zmieni krzyk w kaszel.
Masz mnie nazywa Lizzie dodaa Lyra. Nie zwracaj si do mnie moim
prawdziwym imieniem. I musisz mi powiedzie wszystko, co wiesz o tym miejscu.
Usiedli przy stoliku we trjk z Rogerem. Spotkanie w porze obiadowej wydawao si
atwiejsze, poniewa dzieci przez cay czas chodziy midzy stolikami i kuchennym
okienkiem, a stowka bya zatoczona. Wrd szczku noy, widelcw i talerzy Billy i Roger
opowiedzieli Lyrze to, czego si dowiedzieli. Billy usysza od jednej z pielgniarek, e
dzieci, ktre przeszy operacj, zabierane s czsto do burs pooonych dalej na poudnie;
mogo to tumaczy, dlaczego Tony Makarios by sam w lesie koo wioski. A Roger mia do
powiedzenia co jeszcze bardziej interesujcego.
Znalazem kryjwk oznajmi z dum.
Co takiego? Gdzie?
Widzisz ten obrazek... mia na myli due zdjcie tropikalnej play. Jeli
spojrzysz w grny prawy rg, zobaczysz pyt sufitow...
Sufit skada si z wielkich prostoktnych pyt umieszczonych w ramie z metalowych
listew, a rg pyty pooonej nad obrazkiem lekko si wygina.
Zauwayem to wyjani Roger i przyszo mi do gowy, e z innymi moe by
podobnie, zaczem je podnosi i okazao si, e wszystkie s lune. Mona je zdj. Ja
i jeden chopiec, zanim go zabrali, sprawdzilimy pewnej nocy sufit w naszej sypialni
i stwierdzilimy, e nad pytami znajduje si wolna przestrze. Mona si wczoga do
rodka...
Mona si czoga po suficie? Jak daleko?
Nie wiem. Przeszlimy tylko kawaek. Sdzilimy, e kiedy nadejdzie pora,
bdziemy si tam mogli ukry, chocia obawiam si, e i tak by nas znaleli.
Lyrze sufit skojarzy si nie z kryjwk, a raczej z drog ucieczki. Pomylaa, e jest
to najciekawsza informacja, jak usyszaa od chwili przybycia tutaj. Niestety w tym
momencie musiaa przerwa rozmow z chopcami, poniewa jeden z lekarzy zastuka w st
yeczk i zacz mwi.
Suchajcie, dzieci powiedzia. Suchajcie uwanie. Czsto musimy tu wiczy
alarm przeciwpoarowy. Bardzo wane, ebymy wszyscy w przypadku zagroenia ubrali si
odpowiednio i bez paniki dotarli na zewntrz. Odbdziemy wic dzi po poudniu prbny
alarm. Kiedy zabrzczy dzwonek, przerwijcie wasze zajcia i wypeniajcie polecenia stojcej
najbliej was osoby dorosej. Pamitajcie, w ktr stron zostaniecie skierowani, poniewa
jeli rzeczywicie wybuchnie poar, wanie w tamtym kierunku powinnicie pj.
Niezy pomys, mrukna do siebie Lyra, mylc, e moe uda jej si jako
wykorzysta t sytuacj.
Podczas pierwszej czci popoudnia Lyr i cztery inne dziewczynki badano na
obecno Pyu. Lekarze nie wyjanili im, co robi, ale atwo byo si domyli. Dziewczynki
wprowadzano jedn po drugiej do laboratorium. Fakt ten oczywicie przerazi je wszystkie.
Jake byoby to straszne, pomylaa Lyra, gdybym teraz stracia ycie i to bez najmniejszej
okazji do walki! Najwyraniej jednak nie zamierzano jej jeszcze podda operacji.
Chcemy dokona pewnych pomiarw wytumaczy lekarz.
Lyra zauwaya, e wszyscy doroli w Bolvangarze byli bardzo do siebie podobni,
niemal nie do rozrnienia. Mczyni wygldali prawie identycznie w biaych fartuchach,
z notesami i owkami, a kobiety wydaway si siostrami wszystkie miay na sobie
pielgniarskie uniformy i charakteryzoway si osobliw, spokojn uprzejmoci.
Mierzono mnie wczoraj zaprotestowaa Lyra.
Ale dzi dokonujemy innych pomiarw. Sta na tej metalowej pycie... Och,
najpierw zdejmij buty. Jeli chcesz, trzymaj swojego dajmona. Patrz przed siebie o tak, na to
zielone wiateko. Grzeczna dziewczynka.
Co bysno. Lekarz kaza Lyrze odwraca twarz w rne strony, raz w lewo, raz
w prawo i za kadym razem co trzaskao i byskao.
Dobrze. Teraz podejd do tej maszyny i w rk w rur. Obiecuj, e nic ci si nie
stanie. Wyprostuj palce. Wanie tak.
Co waciwie mierzycie? spytaa. Py?
Kto ci powiedzia o Pyle?
Jedna z dziewczynek, nie znam jej imienia. Powiedziaa, e wszdzie otacza nas Py.
Ja nie jestem brudna, przynajmniej tak sdz... Wczoraj braam prysznic.
Och, to jest innego rodzaju Py. Nie mona go zobaczy w zwyky sposb. To
szczeglny rodzaj... Teraz zacinij pi... Dobrze. Tak. Pomacaj wok siebie, znajdziesz tam
uchwyt... Masz go? Trzymaj. Grzeczna maa. W drug rk w ten sam sposb... Po j
na tym mosinym kloszu. Dobrze. wietnie. Teraz poczujesz lekkie mrowienie. Nie martw
si, to tylko prd anbaryczny o bardzo niskim nateniu...
Pantalaimon, w postaci bika, kry podejrzliwie i ostronie wok aparatury. Wraca
i ociera si o Lyr.
Do tej pory dziewczynka bya przekonana, e jeszcze nie zamierzaj jej podda
operacji i e jej kamufla jako Lizzie Brooks jest bezpieczny, zaryzykowaa wic pytanie.
Dlaczego odcinacie ludziom dajmony?
Co? Kto ci naopowiada takich rzeczy?
Ta dziewczynka, nie znam jej imienia. Powiedziaa, e odcinacie dzieciom dajmony.
Nonsens...
Mczyzna wyglda na wstrznitego jej pytaniem.
Zabieracie jedno po drugim i dzieci te nigdy nie wracaj cigna Lyra. Dlatego
te niektre osoby uwaaj, e je zabijacie, inne natomiast twierdz co odmiennego... A ta
dziewczynka mwia mi, e odcinacie...
To nieprawda. Kiedy zabieramy dzieci, oznacza to i nadszed czas, aby si
przeniosy w inne miejsce. Po prostu dorastaj. Obawiam si, e twoja przyjacika trwoy si
bez powodu. Niepotrzebnie! Nawet o czym takim nie pomylelimy. A kim jest ta moda
osbka?
Przyjechaam zaledwie wczoraj, nie poznaam jeszcze imion adnych dzieci.
Jak wyglda?
Nie pamitam. Miaa chyba brzowe wosy... jasnobrzowe... moe... Nie wiem.
Lekarz rozmawia cicho z pielgniark. Podczas gdy konferowali, Lyra obserwowaa
ich dajmony. Dajmonem pielgniarki by adny ptak, dokadnie tak samo grzeczny
i pozbawiony ciekawoci jak pies siostry Clary, natomiast dajmona lekarza bya wielk,
ocia m. Oba trway w niemal cakowitym bezruchu. Nie spay, poniewa ptak byska
oczyma, a czuki my poruszay si flegmatycznie, ale nie byy oywione, tak jak Lyra zreszt
podejrzewaa. No c, pomylaa, moe naprawd niczym si nie niepokoj i moe nie s
niczego ciekawe...
Lekarz nagle wrci i badanie trwao dalej. Dziewczynka i Pantalaimon zostali
oddzielnie zwaeni, lekarz patrzy na Lyr przez jaki ekran, zmierzy czstotliwo uderze
jej serca, umieciwszy j pod ma dysz, z ktrej wydobywa si syk i zapach
przypominajcy wiee powietrze.
W poowie jednego z testw zacz gono brzcze dzwonek, dzwonienie nie
ustawao.
Alarm przeciwpoarowy oznajmi z westchnieniem lekarz. No dobrze, Lizzie,
id za siostr Betty.
Ale wszystkie okrycia s na dole w budynku sypialnianym, doktorze, a ona nie moe
wyj na dwr w takim stroju. Powinnymy chyba najpierw pj po rzeczy, jak pan sdzi?
Mczyzna najwyraniej si zdenerwowa, e przerwano mu eksperyment; zirytowany
strzeli palcami.
Zdawao mi si, e zostaa pani przeszkolona, moja droga odpar. Jak mona
w taki sposb traktowa ludzi pracy?!
Kiedy przyjechaam wczoraj powiedziaa Lyra pomocnie siostra Clara woya
moje rzeczy do szafy w pierwszej sali, do ktrej weszymy. To bardzo blisko. Mogabym je
zabra.
Dobry pomys! ucieszya si pielgniarka. W takim razie, pospieszmy si.
Ledwie tumic rado, Lyra posza za pielgniark do sali, gdzie odnalaza swoje
rzeczy: futro, getry, buty i woya je szybko, podczas gdy pielgniarka ubieraa si
w skafander ze wzmocnionego jedwabiu.
Potem pospiesznie wyszy na zewntrz. Po rozlegym terenie przed gwnymi
budynkami krcio si mniej wicej sto osb, dorosych i dzieci, niektrzy byli podnieceni,
inni rozgniewani, wikszo zdezorientowana.
Widzicie? spyta ktry z dorosych. Warto byo to zrobi choby po to, aby
sobie wyobrazi, jaki chaos zapanowaby, gdyby naprawd wybuch poar.
Kto dmucha w gwizdek i macha rkoma, nikt jednak nie zwraca na niego wikszej
uwagi. Lyra dostrzega Rogera i skina na niego. Roger szarpn Billyego Cost za rami
i wkrtce caa trjka spotkaa si pord biegajcych dzieci.
Nikt nie zauway, jeli si troch oddalimy i rozejrzymy zaproponowaa Lyra.
Policzenie wszystkich zabierze im cae wieki, moemy zreszt pniej powiedzie, e
poszlimy po prostu za kim innym i zgubilimy si.
Poczekali, a doroli skieruj si w inn stron, a potem Lyra zgarna troch niegu,
ubia w lun, sypk kule i nie celujc, cisna ni w tum. W jednej chwili wszystkie dzieci
poszy w jej lady i w powietrzu migay niegowe kulki. Krzyki i dziecicy miech
cakowicie zaguszyy wrzaski dorosych, ktrzy prbowali ponownie zapanowa nad grup,
a wtedy dziewczynka i dwaj chopcy skrcili za rg, znikajc wszystkim z pola widzenia.
nieg by tak gsty, e nie mogli si szybko porusza, nie miao to jednak znaczenia,
i tak bowiem nikt za nimi nie szed. Lyra, Roger i Billy wspili si na zakrzywiony dach
jednego z tuneli i znaleli na nieznanym sobie terenie. W ksiycowej powiacie regularne
wzgrki i doliny wyglday osobliwie; pod czarnym niebem cay wiat by obsypany biel
i owietlony przez lampy, ktre otaczay pusty obszar.
Czego szukamy? spyta Billy.
Nie wiem. Ale chocia si rozejrzyjmy odpara Lyra i poprowadzia chopcw do
przysadzistego, masywnego budynku stojcego nieco na uboczu. Na rogu wiecio
gos. ...odcinaj ludziom dajmony. Dzieciom. Sdz, e mog to robi wanie w tym
budynku. A w kadym razie na pewno co tutaj jest i zamierzam sprawdzi, co to takiego.
Tyle e drzwi s zamknite...
Mog je otworzy stwierdzi gsior i uderzy raz czy dwa razy skrzydami,
wzbijajc w gr nieg przy drzwiach, a dziewczynka usyszaa zgrzyt obracanego zamka.
Wchod ostronie doradzi dajmon.
Lyra pocigna drzwi ku sobie; otwierajc je, odsuna lecy nieg, po czym
wlizgna si do rodka Gsiordajmon wszed za ni. Pantalaimon by poruszony
i przeraony, nie chcia jednak, aby dajmon czarownicy dostrzeg jego strach, tote przyfrun
do piersi Lyry i schroni si pod jej futrem.
W chwili, gdy oczy Lyry przyzwyczaiy si do wiata, dziewczynka zrozumiaa
przyczyn zachowania swego dajmona.
W szeregu szklanych gablotek na pkach pod cianami znajdoway si dajmony
oderwanych dzieci: widmowe ksztaty kotw, ptakw, szczurw lub innych stworze;
wszystkie byy bardzo oszoomione, przeraone i niemal tak sabo widoczne jak dym.
Gsior wyda z siebie gniewny okrzyk, a Lyra zawoaa do trzymanego kurczowo przy
piersi Pantalaimona:
Nie patrz! Nie patrz!
Gdzie s waciciele tych dajmonw? spyta gsior, trzsc si z wciekoci.
Lyra opowiedziaa niemiao o swoim spotkaniu z maym Tonym Makariosem
i patrzya przez rami na biedne uwizione dajmony, ktre gromadziy si z przodu gablot,
przyciskajc do szka niemal przezroczyste epki. Lyra syszaa ciche krzyki blu i cierpienia.
W mrocznym wietle sabych anbarycznych arwek bya w stanie dostrzec, e na kadej
gablocie znajduje si kartka z nazwiskiem. Na jednej z czterech czy piciu pustych gablot
widnia napis: Tony Makarios.
Chc wypuci te biedne istoty! krzykna szaleczo Rozbij szko i je
wypuszcz...
Rozejrzaa si wok za jakim cikim przedmiotem, niczego jednak nie znalaza.
Poczekaj powiedzia wwczas gsior. By dajmonem czarownicy, osobnikiem
duo starszym od dziewczynki i silniejszym, musiaa go wic posucha.
Trzeba zrobi to w taki sposb, aby tamci ludzie sdzili, e kto z nich po prostu
zapomnia zamkn pomieszczenie na klucz i zostawi pootwierane klatki wyjani.
Gdyby zobaczyli stuczone szko i lady stp na niegu, sdzisz, e nie znaleliby
odpowiedzialnej za to osoby? Jak dugo, twoim zdaniem, byaby bezpieczna? A musisz
przecie wytrwa do czasu, a przybd Cyganie. Teraz zrb dokadnie to, co powiem: we
gar niegu, a kiedy dam ci znak, rzu troch po kolei na kad klatk.
Lyra wybiega na zewntrz. Roger i Billy nadal stali na czatach, a z terenu przed
budynkami cigle dochodziy odgosy piskw i miechw. Mino wszake dopiero kilka
minut.
Dziewczynka obiema rkami chwycia wielk gar lekkiego, sypkiego niegu,
a potem wrcia do ptaka. Rzucia troch niegu na kad klatk, a wtedy z garda gsiora
wydobyo si mlanicie i zatrzaski gablot rozwary si.
Kiedy otworzya wszystkie klatki, podniosa przedni szybk pierwszej, oswobadzajc
sab samiczk wrbla, ktra natychmiast upada na ziemi, poniewa nie miaa siy lata.
Gsior z czuoci pochyli si nad ni i trci j dziobem, a wtedy wrbel zmieni si w mysz,
ktra saniaa si zakopotana. Pantalaimon zeskoczy, aby j pocieszy.
Lyra pracowaa szybko i w krtkim czasie wszystkie dajmony znalazy si na
wolnoci. Niektre usioway mwi, zebrawszy si u jej stp, i nawet prboway szarpa jej
sztylpy, chocia powstrzymywao je tabu. Dziewczynka wiedziaa, dlaczego si tak
zachowuj biedne istoty tskniy za bliskim, ludzkim ciepem cia swoich wacicieli;
podobnie jak czasami Pantalaimon, pragny, by przycisn je do piersi.
Teraz szybko poleci gsior. Lyro, musisz pobiec z powrotem i wmiesza si
w tum dzieci. Bd dzielna. Cyganie przybd najszybciej, jak to moliwe. Musz pomc
tym biednym dajmonom odnale ich wacicieli... Podszed bliej i powiedzia cicho: Ale
nigdy ju ponownie nie stan si jednoci, zostali bowiem rozczeni na zawsze. Jest to
najnikczemniejsza rzecz, jak kiedykolwiek widziaem... Nie ma czasu, nie zacieraj wic
swoich ladw. Sam to zrobi. Pospiesz si...
Och, poczekaj! Zanim odejd, prosz, powiedz mi... Czarownice... lataj, prawda?
Nie nio mi si, gdy widziaam je pewnej nocy na niebie?
Nie, dziecko. Ale dlaczego pytasz?
Czy mogyby pocign balon?
Bez wtpienia, lecz...
Czy Serafina Pekkala tu przyleci?
Nie ma teraz czasu, aby wyjania polityk narodw czarownic. Mamy do czynienia
z potnymi siami, a Serafina Pekkala musi strzec interesw swego klanu. Nie mona jednak
pozwoli, aby rozprzestrzenio si zo, ktre dzieje si tutaj... Lyro, musisz ju wraca.
Biegnij!
Lyra ruszya pdem, a Roger, ktry z szeroko otwartymi oczyma obserwowa, jak
Srebrna gilotyna
Lyra natychmiast ukrya gow pod kapturem z rosomaka i, powczc nogami,
wesza przez podwjne drzwi wraz z innymi dziemi. Pomylaa, e bdzie miaa pniej
wystarczajco duo czasu, aby si martwi o to, co powie, kiedy stanie twarz w twarz
z matk; wczeniej czekao j inne zadanie, z ktrym musiaa sobie poradzi trzeba byo
ukry ubranie tam, skd bdzie moga wzi je w kadej chwili, nie pytajc nikogo
o pozwolenie.
Na szczcie w budynku panowa chaos. Doroli popdzali dzieci, chcc oprni
korytarz dla goci z zeppelina, tote nikt nie patrzy na Lyr. Dziewczynka zdja paszcz,
getry i buty i zwina wszystko w jak najmniejszy toboek, a nastpnie zacza si przepycha
przez zatoczone korytarze do sypialni.
Gdy znalaza si w rodku, szybkim ruchem pchna do naronika szafk, stana na
niej i prbowaa unie w gr jedn z sufitowych pyt. Pyta podniosa si, dokadnie tak jak
mwi Roger; Lyra wsuna w powstay otwr buty i getry. Po chwili zastanowienia wyja
z woreczka aletheiometr i ukrya go w najgbszej kieszeni futra, ktre rwnie umiecia
w skrytce w suficie.
Zeskoczya, ustawia szafk na miejscu i szepna do Pantalaimona:
Zanim nas zauway, musimy po prostu udawa niezbyt rozgarnitych, a potem
powiemy, e nas porwano. Ani sowa o Cyganach, a zwaszcza o Iorku Byrnisonie.
Lyra zdaa sobie wanie spraw z czego, o czym dotd nie miaa pojcia: e
najbardziej boi si pani Coulter. Ze wszystkimi pozostaymi sprawami, nawet z odraajcym
procesem rozdzielania dajmonw i ludzi, potrafia si jako pogodzi; bya dostatecznie silna,
jednak myl o tej sodkiej twarzy i agodnym gosie oraz widok zotej swawolnej mapy
wystarczay, by blada, czua mdoci i zawroty gowy.
Na szczcie Cyganie byli niedaleko. Pomyl o tym, powiedziaa do siebie
dziewczynka. Myl o Iorku Byrnisonie. I nie zdrad si, dodaa w mylach, po czym ruszya
ku stowce, z ktrej dochodziy gone haasy.
Dzieci stay w kolejce po gorce napoje. Niektre cigle jeszcze miay na sobie
skafandry ze wzmocnionego jedwabiu. Wszystkie rozmowy dotyczyy zeppelina i jego
pasaerki.
To bya ona!... Z mapdajmonem...
Ciebie take porwaa?
Obiecaa, e napisze do mojej mamy i taty, ale zao si, e tego nie zrobia...
Nigdy nam nie powiedziaa o zabitych dzieciach. Nigdy ani sowa.
Najgorszy jest ten mapiszon... Schwyta moj Kaross i prawie j zabi... Czuem
si taki saby...
Dzieci najwyraniej byy rwnie przeraone jak Lyra.
Odnalaza stolik Annie i pozostaych koleanek i usiada przy nim.
Suchajcie... zacza. Potraficie dotrzyma sekretu?
Tak!
Trzy ponce ciekawoci twarze obrciy si ku niej.
Istnieje plan ucieczki powiedziaa cicho. Nadchodz pewni ludzie, ktrzy nas
uratuj. Przybd mniej wicej w cigu doby. Moe szybciej. Musimy si przygotowa, eby
natychmiast, gdy otrzymamy sygna, woy ciepe ubrania i wybiec na zewntrz. Trzeba to
zrobi byskawicznie. Musimy szybko ucieka. Jednak jeli nie znajdziemy paszczy, butw
i rkawic, umrzemy z zimna.
Jaki to bdzie sygna? zapytaa Annie.
Dzwonek przeciwpoarowy, taki jak dzi po poudniu. Wszystko zostao ju
zorganizowane. Musz si o tym dowiedzie dzieci, ale nikt z dorosych! Zwaszcza przed
pani Coulter nie wolno si z niczym zdradzi!
Oczy dziewczynek bysny nadziej i podnieceniem, a w chwil pniej wiadomo
o planowanej ucieczce przekazywano sobie w caej stowce z ust do ust. Lyra zauwaya, e
atmosfera si zmienia. Na dworze dzieci byy pene energii i chci do zabawy, natomiast
potem, kiedy zobaczyy pani Coulter, poczuy tumiony, ale wrcz histeryczny strach. Teraz
rozmawiay tylko na jeden temat i zachowyway si tak, jak gdyby nagle znalazy cel w yciu.
Lyra zdziwia si, gdy uwiadomia sobie, jak wana jest nadzieja.
Przez cay czas dziewczynka z uwag obserwowaa otwarte drzwi do sali, gotowa
w kadej chwili pochyli gow. Na korytarzu rozlegy si gosy dorosych, a potem na
sekund pojawia si pani Coulter, ktra zajrzaa do rodka i umiechna si do radosnych,
ciepo ubranych i dobrze odywionych dzieci, popijajcych gorce napoje i zajadajcych
ciasto. Ujrzawszy j, dzieci zaczy szepta, a pniej zamilky i znieruchomiay. Wszystkie
oczy zwrciy si na pani Coulter.
Kobieta znowu si umiechna i bez sowa ruszya dalej. Stopniowo rozmowy
rozpoczy si na nowo.
Dokd pjd porozmawia? spytaa Lyra.
Pewnie do sali konferencyjnej odpara Annie. Zabrali nas tam kiedy dodaa,
majc na myli siebie i swego dajmona. Byo okoo dwudziestu dorosych i jeden z nich
mia jaki wykad, a ja musiaam sta obok niego i robi, co mi kaza; chcia sprawdzi, jak
daleko moe ode mnie odej Kyrillion... Potem mczyzna mnie zahipnotyzowa i robi inne
eksperymenty... To dua sala z wieloma krzesami, stoami i ma mwnic. Znajduje si za
gwnym biurem. Och, zao si, e bd udawali przed ni, i wietnie sobie radzili podczas
wicze przeciwpoarowych. Moim zdaniem, ona przeraa ich tak samo jak nas...
Przez reszt dnia Lyra trzymaa si blisko dziewczt. Obserwowaa wszystko wok,
rzadko si odzywaa i, oglnie mwic, staraa si nie zwraca niczyjej uwagi. Po poudniu
odbya si jeszcze gimnastyka i lekcja szycia, nastpnie podano kolacj, po ktrej skierowano
dzieci do wietlicy duej, zaniedbanej sali ze stolikami do gier planszowych, nielicznymi
postrzpionymi ksikami i stoem do pingponga. W pewnej chwili Lyra i inne dzieci zday
sobie spraw, e co si stao, poniewa doroli zaczli si krci po sali lub zaniepokojeni
przystawali w grupkach i rozmawiali nerwowo. Lyra podejrzewaa, e odkryli ucieczk
dajmonw i zastanawiaj si, jak do niej doszo.
Na szczcie nie widziaa pani Coulter. Kiedy nadesza pora, by uda si do ek,
uwiadomia sobie, e musi wtajemniczy w swj plan wsplokatorki.
Suchajcie... zacza. Czy oni przychodz czasem sprawdzi, czy pimy?
Zagldaj tu tylko raz odpara Bella. Ale machaj latarkami na lewo i prawo
i waciwie nie patrz.
To dobrze, poniewa zamierzam wyj i troch si rozejrze. Jest taka droga przez
sufit, ktr pokaza mi pewien chopiec...
Wyjania im to szczegowo. Zanim skoczya, Annie wykrzykna:
Pjd z tob!
Nie, nie, lepiej, jeli pjdzie tylko jedna osoba. Mogybycie pniej powiedzie, e
spaycie i nie wiecie dokd si udaam.
Ale gdybym posza z tob...
Zapaliby nas obie dokoczya Lyra.
Dajmony dwch dziewczt patrzyy na siebie: Pantalaimonbik i Kyrillion w postaci
lisa. Dray. Pantalaimon wyda z siebie najcichszy pomruk i obnay zby, a Kyrillion
odwrci si w bok i zacz obojtnie czyci sobie futro.
W takim razie zostan odpara zrezygnowana Annie.
Cakiem czsto mona byo oglda takie potyczki midzy dajmonami dzieci,
powszechne byy rwnie podobne zakoczenia gdy jeden dajmon dawa znak, e akceptuje
dominacj drugiego. Ich waciciele akceptowali rezultat rozgrywki na og bez urazy i Lyra
W kocu dotara w rejon, gdzie wedle jej kalkulacji powinna si znajdowa sala
konferencyjna; i rzeczywicie, by to obszar pozbawiony rur, a przewody klimatyzacyjne
i grzewcze schodziy si i opaday przy jednym kocu; wszystkie owietlone pyty tworzyy
szeroki, rwny prostokt. Lyra przyoya ucho do jednej z pyt i dotar do niej szmer mskich
gosw, wiedziaa wic, e znajduje si we waciwym miejscu.
Przysuchiwaa si uwanie, a nastpnie ruszya powoli naprzd, a znalaza si tu
nad mwicymi. Tam uoya si pasko i przekrzywia gow na bok, aby nie uroni ani
sowa.
Od czasu do czasu sycha byo brzk sztucw albo dwik szka uderzajcego
o szko (podczas nalewania napojw), dosza wic do wniosku, e zebrani jedz w sali
kolacj, jednoczenie rozmawiajc. Policzya, e syszy cztery gosy: pani Coulter i trzech
mczyzn. Dyskusja dotyczya ucieczki dajmonw.
A kto jest odpowiedzialny za nadzr nad tym odcinkiem? spytaa pani Coulter
agodnym, melodyjnym gosem.
Staysta nazwiskiem McKay odrzek jeden z mczyzn.
Tyle e sala bya rwnie zabezpieczona na wypadek takiej sytuacji odpowiednimi
mechanizmami...
Ktre nie dziaay dokoczya kobieta.
Ale, z caym szacunkiem, pani Coulter, dziaay. McKay zapewni nas, e dobrze
zamkn wszystkie klatki, zanim wyszed dzi z budynku punktualnie o jedenastej.
Zewntrzne drzwi nie powinny by oczywicie w takim przypadku otwarte, poniewa
staysta wszed i wyszed drzwiami wewntrznymi, tak jak zwykle. Istnieje kod, ktry trzeba
wprowadzi do urzdzenia kontrolujcego zamki. Widzielimy nagranie, na ktrym McKay
wstukuje kod. Zreszt, gdyby tego nie zrobi, wczyby si alarm.
Jednak pniej si nie wczy mrukna pani Coulter.
Ale wczy si! Niestety zadzwoni, kiedy wszyscy znajdowalimy si na
zewntrz, biorc udzia w wiczeniach przeciwpoarowych.
A gdy wrcilicie do rodka...
Na nieszczcie oba alarmy umieszczone s w tym samym obwodzie anbarycznym.
Jest to usterka, ktr trzeba bdzie naprawi. W kadym razie po wiczeniach wraz
z dzwonkiem wyczylimy alarm laboratoryjny. Nawet teraz mona to sprawdzi na
nagraniu. Dodam rwnie, e do chwili pani niespodziewanego przybycia, pani Coulter, i jeli
zechce pani sobie przypomnie, spotkania z caym zespoem badawczym, ktre pani
natychmiast zwoaa w swoim pokoju, nikt z nas nie mg si znajdowa w pobliu
laboratorium.
Rozumiem podsumowaa chodno pani Coulter. Kto musia uwolni dajmony
podczas alarmu przeciwpoarowego. Z tego powodu lista podejrzanych rozszerza si
o wszystkich dorosych, ktrzy znajduj si w Stacji. Wzilicie to pod uwag?
A czy pani wzia pod uwag, e mogo to zrobi ktre z dzieci? spyta kto inny.
Pani Coulter milczaa, a inny mczyzna kontynuowa myl pierwszego:
Kady dorosy mia do spenienia jakie zadanie. Wszystkie wymagay penej
koncentracji i zostay waciwie wykonane. W zasadzie nikt z personelu nie mia moliwoci
otwarcia drzwi. Nikt, powtarzam... Albo wic specjalnie w tym celu przyby kto z zewntrz,
albo ktre z dzieci w jaki sposb dotaro do laboratorium, otworzyo drzwi i klatki,
a nastpnie wrcio przed gwny budynek.
Co robicie, aby si tego dowiedzie? spytaa. Nie, nie, nie mwcie mi. Prosz
zrozumie, doktorze Cooper, nie krytykuj was ze zej woli. Musimy jednake zachowa
naprawd nadzwyczajn ostrono. Skandalicznym uchybieniem byo podczenie obu
alarmw w tym samym obwodzie. Natychmiast naley to poprawi. Jeli chodzi o ledztwo...
Moe mgby w nim pomc oficer tatarski odpowiedzialny za strae? Prosz rozway tak
moliwo. A wanie, gdzie si znajdowali Tatarzy podczas alarmu przeciwpoarowego?
Przypuszczam, e znacie panowie odpowied na to pytanie.
Tak odpar mczyzna znuonym gosem. Wszyscy stranicy zajci byli
patrolowaniem. Istniej nagrania...
Jestem pewna, e zrobicie, co w waszej mocy przerwaa mu pani Coulter. No
c, wielka szkoda W tej chwili jednak nie bdziemy ju tej sprawy duej roztrzsa.
Powiedzcie mi lepiej o nowym rozdzielaczu.
Lyra poczua dreszcz strachu. Sowo to mogo oznacza tylko jedno.
Ach! To prawdziwy postp powiedzia lekarz. Najwyraniej poczu ulg, e temat
rozmowy si zmieni. Przy pierwszym modelu nigdy nie udao nam si zmniejszy do zera
ryzyka, e pacjent umrze z powodu szoku, natomiast nowy rozdzielacz zosta pod tym
wzgldem niezwykle ulepszony.
A i tak Skraelingowie robi to lepiej jedynie za pomoc wasnych doni mrukn
mczyzna, ktry dotd si nie odzywa.
Stulecia praktyki odpar drugi.
Po prostu rozdzieranie stanowio przez jaki czas jedyn opcj powiedzia
gwny mwca chocia musz przyzna, e dla dorosych operatorw nie byo to przyjemne
zadanie. Jak pamitacie, musielimy wielu z nich zwolni, poniewa zaczynali odczuwa lk
Dyscyplinarna nie zamierza tolerowa adnych innych interpretacji ni przyjte. A poza tym
Lord Asriel pragnie eksperymentowa...
Eksperymentowa? Z Pyem?
Cicho! Nie tak gono...
Sdzisz, e Coulter napisze nieprzychylny raport?
Nie, chyba nie. Uwaam, e bardzo dobrze sobie z ni poradzie.
Martwi mnie jej postawa...
Chcesz powiedzie, e nie podchodzi do tego w sposb naukowy?
Wanie. Wykazuje zbyt osobiste zainteresowanie. Nie lubi uywa tego sowa, ale
wydaje mi si prawie upiorna.
Chyba przesadzasz...
Ale przypomnij sobie pierwsze eksperymenty! Pamitasz, jak si niecierpliwia,
aby zobaczy rozdzielenie...
Lyra nie moga si powstrzyma i cichy krzyk wydoby si z jej ust, a jednoczenie
poniewa bya spita i rozdygotana niechccy uderzya stop o metalow podpor.
Co to byo?
Co w suficie...
Szybko!
Dziewczynka usyszaa oskot przewracanych krzese, tupot biegncych ng, szuranie
przesuwanego po pododze stou. Prbowaa rzuci si do ucieczki, ale znajdowaa si w zbyt
maej przestrzeni i zdoaa si przesun po suficie zaledwie o kilka jardw, kiedy pyta obok
niej uniosa si i w otworze pojawia si twarz zaskoczonego mczyzny. Byli tak blisko
siebie, e Lyra mogaby policzy wszystkie wosy w jego wsie. Mczyzna by niemal tak
samo przeraony jak ona, mia jednak wiksz swobod ruchw, tote szybko wsun rk
w szczelin i chwyci dziewczynk za rami.
To dziecko!
Nie pozwl mu uciec...
Lyra zatopia zby w wielk piegowat do. Mczyzna krzykn, lecz jej nie puci,
nawet gdy ugryza go do krwi. Pantalaimon warcza i prycha, nic jednak nie pomagao, jako
e napastnik by o wiele silniejszy ni dziewczynka, a poza tym cign tak mocno, a
musiaa rozluni uchwyt drugiej rki, ktr rozpaczliwie i kurczowo trzymaa si podpory.
Grn poow ciaa znajdowaa si ju w sali.
Nie wydaa z siebie jeszcze adnego dwiku. Trzymajc nogi ponad ostr metalow
krawdzi, szarpaa si, drapaa, gryza, szczypaa i plua z zajad furi. Mczyni sapali,
Pantalaimona, postuka paznokciem kciuka w przednie zby. Jego oczy stale si poruszay,
rzucajc nerwowe spojrzenia na wszystkie strony. W kocu skin gow.
Tak. Zrbmy to zaraz powiedzia. W przeciwnym razie maa wszystko wygada.
A zabieg przynajmniej temu przeszkodzi. Nie bdzie pamitaa, kim jest, co widziaa
i syszaa... Do dziea.
Lyra nie bya w stanie si odezwa. Ledwie moga oddycha. Daa si poprowadzi
przez Stacj, pustymi, biaymi korytarzami, obok pokojw szumicych od anbarycznej mocy,
obok sypialni, w ktrych spay dzieci, a przy nich, na poduszkach spoczyway dajmony,
dzielc sny swoich wacicieli. Przez ca drog dziewczynka obserwowaa Pantalaimona,
a on wyciga do niej apki; nie przestawali patrze sobie w oczy.
Nagle znaleli si przed drzwiami, ktre otworzono za pomoc wielkiego koa.
Rozleg si syk powietrza i oczom Lyry ukazaa si jasno owietlona komora, olepiajca
biel kafli i elementami ze stali nierdzewnej. Strach, odczuwany przez dziewczynk, sprawia
jej niemal fizyczny bl, ktry zreszt sta si prawdziwy, kiedy mczyni odcignli Lyr od
Pantalaimona i ustawili ich po przeciwnych stronach wielkiej przegrody z jasnosrebrnej
siatki, nad ktr znajdowao si ogromne ostrze tej samej metalicznej barwy. Miao rozdzieli
ich na zawsze.
Lyrze wrci w kocu gos i wrzasna. Krzyk odbi si echem od lnicych
powierzchni, byo jednak za pno, poniewa cikie drzwi zamkny si ju z sykiem. Teraz,
nawet gdyby krzyczaa przez wiele godzin, aden dwik i tak nie byby syszalny poza
pomieszczeniem.
Pantalaimon zareagowa natychmiast. Zmieniajc ksztaty, sta si lwem, pniej
orem zdoa si wyswobodzi z trzymajcych go mocnych rk i rzuci si na mczyzn,
zajadle drapic pazurami i gwatownie uderzajc wielkimi skrzydami, po czym przybiera
postacie wilka, niedwiedzia, tchrza... I rzuca si, warcza, drapa. Kolejne transformacje
nastpoway po sobie zbyt szybko, aby je rozrni, a Pantalaimon skaka, lata, uchyla si,
przemieszczajc z jednego miejsca w drugie, podczas gdy mczyni niezdarnie i bezradnie
machali rkoma, chwytajc jedynie puste powietrze.
Niestety napastnicy rwnie mieli dajmony, tote Lyra i Pantalaimon mieli przeciwko
sobie nie trzech wrogw; ale szecioro. Wygldao na to, e borsuk, sowa i pawian rwnie
mocno jak ich waciciele pragn dopa Pantalaimona, mimo e dziewczynka krzyczaa do
nich:
Dlaczego?! Dlaczego to robicie?! Wstawcie si za nami! Nie powinnicie im
pomaga!
Lyra kopaa i gryza jeszcze bardziej zajadle, pki trzymajcy j mczyzna nie straci
oddechu wtedy rozluni na chwil ucisk i dziewczynka uwolnia si Pantalaimon
natychmiast skoczy ku niej jak iskra, Lyra porwaa go w objcia i przytulia do obolaej
piersi, a on wbi bicze pazury w jej ciao; kade ukucie blu sprawiao jej teraz niemal
przyjemno.
Nigdy! Przenigdy! krzyczaa. Opara si o cian, gotowa broni go a do mierci
obojga.
Rzucili si na ni ponownie: trzech brutalnych mczyzn przeciwko oszoomionemu
i przeraonemu dziecku. Oderwali od niej Pantalaimona. J umiecili po jednej stronie
metalowej siatki, a jego szarpicego si bezgonie cignli na drug stron. Rozdzielono
ich, ale Pantalaimon cigle jeszcze by czci jej istoty; nadal byli poczeni. Jeszcze przez
mniej wicej sekund dajmon mia by jej dusz.
Mimo sapania mczyzn oraz gonego, dzikiego skowytu jej dajmona, dziewczynka
usyszaa jaki szum i dostrzega, jak jeden z mczyzn (krwawic z nosa) zaczyna wcza
jakie przeczniki. Pozostali dwaj patrzyli w gr i jej oczy podyy za ich wzrokiem.
Wielkie, jasnosrebrne ostrze powoli opadao i byskao, odbijajc wiato. Lyra pomylaa, e
to ostatni moment w jej penym yciu.
Co tu si dzieje?
Miy, piewny gos. Jej gos! Nagle wszystko si zatrzymao.
Co robicie? I kim jest to dziec...
Pani Coulter nie dokoczya ostatniego sowa, poniewa nagle rozpoznaa Lyr. Przez
zy dziewczynka zobaczya, e kobieta zachwiaa si i kurczowo chwycia awki; jej pikna,
wrcz doskonaa twarz skrzywia si w grymasie wstrtu i przeraenia.
Lyro... wyszeptaa.
Zota mapa byskawicznie oderwaa si od boku swej wacicielki i wyszarpna
Pantalaimona zza siatki; Lyra wydostaa si sama. Pantalaimon wyrwa si z troskliwych ap
dajmona pani Coulter i rzuci si w ramiona swej wacicielki.
Nigdy, nigdy... wydyszaa dziewczynka w kocie futro; Pantalaimon przycisn si
do jej piersi i ich serca zabiy zgodnym rytmem.
Przylgnli do siebie niczym ocaleni z morskiej katastrofy drcy na pustym wybrzeu
rozbitkowie. Lyra niewyranie syszaa gos pani Coulter, ktra rozmawiaa z mczyznami,
nie potrafia jednak nawet zinterpretowa jej tonu. Potem kobieta i dziewczynka wyszy z tej
potwornej sali; pani Coulter na wp niosa, na wp podtrzymywaa Lyr podczas drogi
korytarzem. Wreszcie pojawiy si drzwi, za ktrymi znajdowaa si sypialnia, Lyra poczua
Czarownice
Lyra mimowolnie jczaa i draa. Miaa wraenie, jak gdyby kto wycign j przed
chwil z tak zimnej wody, e jej serce zdyo nieomal zamarzn. Pantalaimon lea na jej
goej skrze, pod ubraniem, czciowo tylko skupiony na uczuciu do niej, ale jednoczenie
przez cay czas wpatrzony w pochonit przygotowywaniem jakiej mikstury pani Coulter
oraz w zot map, ktrej twarde mae pazurki przesuny si po ciele Lyry tak lekko
i szybko, e tylko Pantalaimon mg to zauway. Mapa wyczua przy talii dziewczynki
nieprzemakalny woreczek z puszk.
Usid, moja droga, i wypij to powiedziaa pani Coulter i delikatne rami otoczyo
plecy dziewczynki i pomogo jej si podnie.
Lyra zacisna zby, ale rozlunia je niemal natychmiast, gdy Pantalaimon przekaza
jej myl: bdziemy bezpieczni jedynie tak dugo, jak dugo bdziemy udawa. Dziewczynka
otworzya oczy i stwierdzia, e s wypenione zami. Ku swemu zaskoczeniu i wstydowi
zacza szlocha.
Pani Coulter powiedziaa co ze wspczuciem, a potem wsuna kubek z napojem
w apk mapy i wytara Lyrze oczy pachnc chusteczk.
Pacz, jak dugo chcesz, kochanie powiedziaa agodnie, a dziewczynka
postanowia jak najszybciej przesta. Staraa si powstrzyma zy, zacisna wic usta
i zdawia szloch, ktry cigle wstrzsa jej piersi.
Pantalaimon gra w ustalon gr, ktr mona by nazwa: okpij ich i wystrychnij na
dudkw. Zmieni si w mysz, opuci rk Lyry, bojaliwie podpez do mapy i powcha
napj, ktry trzymaa w apie. By to zwyky napar z rumianku, nic wicej. Pantalaimon
wszed wic z powrotem na rami Lyry i szepn:
Wypij to.
Dziewczynka usiada i wzia w obie rce gorcy kubek, na przemian dmuchajc, aby
ostudzi pyn, i pijc go maymi ykami. Oczy miaa spuszczone. Musiaa udawa bardziej ni
kiedykolwiek.
Lyro, kochanie mrukna pani Coulter, gaszczc j po wosach. Ju mylaam,
e na zawsze ci utraciam! Co si stao? Zgubia si? Kto porwa ci z mieszkania?
Taak szepna Lyra.
Kto to by, moja droga?
Mczyzna i kobieta.
nie mie oczu w kadym razie, nie byo ich wida za szczelinami wycitymi w hemach;
dostrzec mona byo jedynie ponce to lepia ponad ociekajcymi lin szczkami ich
dajmon oraz przypominajce oczy wyloty luf karabinw.
Lyra zawahaa si. Nawet przez chwil nie wyobraaa sobie, e te wilki bd tak
przeraajce. W dodatku teraz, kiedy wiedziaa, jak atwo przychodzi ludziom z Bolvangaru
przeamywanie tabu, niemal zamara na myl o tych ociekajcych lin zbach...
Tatarzy zatrzymali si niedaleko grupy dzieci, a nastpnie ustawili w szeregu przy
bramie prowadzcej w alej wiate, ich dajmony stay obok, rwnie zdyscyplinowane
i wywiczone, jak oni sami. Po chwili, kiedy nadbiegli kolejni stranicy, za pierwsz lini
stana druga, a Lyra pomylaa z rozpacz, e przecie dzieci nie s w stanie walczy
z onierzami. Nie bya to z pewnoci bitwa na oksfordzkich Gliniankach, gdy dziewczynka
wraz z przyjacimi ciskaa grudami bota w dzieci ceglarzy.
A moe jednak! Przypomniaa sobie, jak rzucia gar gliny prosto w szerok twarz
pewnego ceglarskiego syna, ktry zamierza j zaatakowa. Chopiec zatrzyma si, aby
zetrze glin, a wtedy ruszyy na niego dzieci z miasta.
Lyra natychmiast uwiadomia sobie, e teraz take stoi na czym, co nadaje si do
walki. nieg!
Tak samo jak podczas popoudniowego alarmu, tyle e tym razem nie dla zabawy,
zgarna gar biaego puchu i cisna w stojcego najbliej niej Tatara.
Celujcie w oczy! krzykna do swoich towarzyszy i rzucia nastpn kul.
Inne dzieci przyczyy si do niej, a wtedy czyj dajmon wpad na pomys, by
podfrun do napastnika i skierowa niek prosto w szczelin w hemie, wszystkie inne
dajmony natychmiast poszy w jego lady i kilka sekund pniej Tatarzy zaczli si miota,
prycha, przeklina, prbujc usun nieg z wskich szczelin hemw.
Uciekajcie! krzykna Lyra i rzucia si ku bramie prowadzcej w alej wiate.
Wszystkie dzieci, uchylajc si przed kapicymi wilczymi paszczami, gromadnie
popdziy za ni przez alej. Kieroway si ku ciemnej otwartej przestrzeni.
Za sob usyszay chrapliwy okrzyk tatarskiego oficera, odgos towarzyszcy
adowaniu dwudziestu karabinw i kolejn komend. Pniej sycha byo ju tylko tupot
biegncych maych uciekinierw i ich gone sapanie.
Tatarzy celowali. Lyra wiedziaa, e z pewnoci nie chybi.
Zanim jednak stranicy zdyli wystrzeli, jeden z nich zacz rozpaczliwie apa
oddech, drugi natomiast krzykn zaskoczony.
Lyra zatrzymaa si i odwrcia, a wwczas zobaczya lecego na niegu mczyzn,
z ktrego plecw sterczaa szaropira strzaa. Ranny wi si, szarpa i kaszla krwi, natomiast
pozostali wartownicy rozgldali si na wszystkie strony, szukajc ucznika; nigdzie go jednak
nie byo.
Wtedy kolejna strzaa nadleciaa z nieba i trafia w kark drugiego mczyzn, ktry
natychmiast upad. Oficer krzykn i wszyscy podnieli oczy na ciemne niebo.
Czarownice! stwierdzi Pantalaimon.
Rzeczywicie: dostojne, czarne postacie przesuway si wysoko w grze. Towarzyszy
im szum i wist powietrza wrd igie gazi sosny obocznej, na ktrych latay. Lyra
zauwaya, e jedna z czarownic znia lot, wypuszcza strza i w chwil pniej kolejny Tatar
upad na ziemi.
Wwczas wszyscy stranicy wycelowali karabiny w gr i wypalili w ciemno,
strzelali na olep do cieni i chmur. Odpowiedzi by deszcz strza.
Dowdca Azjatw, widzc, e dzieciom ju si prawie udao uciec, rozkaza swoim
ludziom natychmiast ruszy za nimi w pocig. Najpierw kilkoro, potem coraz wicej dzieci
zaczo krzycze. Nie biegy ju, zatrzymay si, zdezorientowane i przeraone zwaszcza
widokiem ogromnej postaci, ktra pdzia wprost na nich z ciemnej przestrzeni za alej
wiate.
Iorek Byrnison! krzykna Lyra z caych si. Jej serce przepeniaa rado.
Pancerny niedwied posuwa si lekko, jak gdyby nie mia na sobie adnego ciaru.
Byskawicznie przebieg obok Lyry i rzuci si na Tatarw, rozpdzajc ich na wszystkie
strony, oraz ich dajmony. Potem, szybki i silny, zatrzyma si i zada dwa potne ciosy
w lewo i w prawo, uderzajc dwch najbliszych stranikw.
Wtedy skoczya na niego wilczycadajmona. Niedwied uderzy j w powietrzu
i zwierz upado w nieg, ociekajc krwi, potem zawarczao i zawyo, w kocu znikno. Jej
waciciel umar od razu.
Tatarski oficer nie waha si, widzc, e jego ludzie zostali zaatakowani z dwch
stron. Wyda krzykliwie kilka rozkazw, a wtedy jego onierze podzielili si na dwa
oddziay: zadaniem pierwszego bya prba odpdzenia czarownic, a drugiego (wikszego)
bitwa z niedwiedziem. Wszyscy Tatarzy byli wietnie wyszkoleni i walczyli w tak
skoordynowany sposb, jak gdyby odbywali wiczenia. Utworzyli czteroosobowe grupki,
a wyznaczeni onierze w odpowiednim momencie przyklkali na jedno kolano i wypalali
z karabinw. aden si nie cofn ani o cal, mimo i potny Iorek pdzi prosto ku nim.
W chwil pniej pierwsi z nich padli martwi.
Niedwied znowu zaatakowa uderza, warcza, miady a pociski przelatyway
obok niego niczym osy lub muchy, nie czynic mu najmniejszej krzywdy. Lyra przynaglaa
dzieci do dalszej drogi, kierujc je w ciemno za alej wiate. Wiedziaa, e musz ucieka,
poniewa od walecznych Tatarw o wiele niebezpieczniejsi byli doroli z Bolvangaru.
Woaa wic do dzieci, kiwaa na nie i ponaglaa, pragnc skoni do dalszej
wdrwki. wiata za nimi tworzyy dugie cienie na niegu, a wtedy Lyra uwiadomia sobie,
e jej serce rwie si ku gbokiej ciemnoci arktycznej nocy i ku orzewiajcemu chodowi.
Kochaa swobod tak samo mocno jak Pantalaimon, ktry obecnie w postaci krlika
rozkoszowa si wasnym biegiem.
Dokd idziemy? spyta kto.
Nie ma tu nic poza niegiem!
Nadchodzi pomoc odpowiedziaa im Lyra. Pidziesiciu Cyganw albo wicej.
Zao si, e s wrd nich krewni wielu z was. Wszystkie cygaskie rodziny, ktre straciy
dziecko, przysay swego przedstawiciela.
Ja nie jestem Cyganem stwierdzi jaki chopiec.
To nie ma znaczenia. I tak ci ze sob zabior.
A niby dokd? spyta kto paczliwym tonem.
Do domu odpara Lyra. Przybyam tu, by was uratowa, i sprowadziam
Cyganw, ktrzy odwioz was z powrotem do domw. Musimy przej jeszcze kawaek,
a wtedy na pewno si na nich natkniemy. Niedwied podrowa z nimi, wic nie mog by
daleko std!
Widzielicie tego niedwiedzia?! krzykn z zapaem jeden z chopcw. Kiedy
uderzy dajmon Tatara, mczyzna umar, jakby kto trafi go prosto w serce. Wanie tak!
Nie wiedziaem, e mona zabi dajmona wtrci kto inny.
Wszystkie dzieci mwiy naraz, podniecenie i ulga rozwizay im jzyki. Dla Lyry nie
miao to znaczenia, wane byo jedynie, by przez cay czas szy.
Czy naprawd ci ludzie tam... spytaa jaka dziewczynka robi takie rzeczy?
Tak odrzeka Lyra. Nigdy nie sdziam, e kiedykolwiek zobacz czowieka bez
dajmona. Jednak zanim si tutaj znalazam, spotkaam samotnego chopca, ktry cigle pyta
o swoj dajmon. Chcia wiedzie, gdzie jest i czy j odszuka. May nazywa si Tony
Makarios.
Znam go! powiedzia kto, a inni zawtrowali.
Taak, zabrali go mniej wicej tydzie temu...
No c, odcito mu dajmon stwierdzia Lyra, wiedzc, co w tym momencie czuj
dzieci. Niedugo po tym, jak go znalelimy, umar. A wszystkie oderwane dajmony
Jeli wkrtce nie znajdziemy Cyganw, dzieci nie przeyj szepna dziewczynka
do Pantalaimona
Musz wic i bez przerwy odpar. Jeli tylko si poo, zgin. Pamitasz, co
mwi Ojciec Coram...
Opowiedzia on dziewczynce wiele historii o swoich podrach na Pnoc, podobnie
zreszt jak pani Coulter, ktra stale podkrelaa prawdziwo swych opowieci. W kadym
razie oboje byli zgodni co do jednego gdy jest zimno, cigle trzeba by w ruchu.
Jak dugo bdziemy tak szli? spyta may chopiec. Ona kae nam i tam, gdzie
nas zabij stwierdzia jaka dziewczynka.
Lepiej by tu ni w Stacji mrukn kto.
Wcale tak nie uwaam! Tam przynajmniej byo ciepo. Jedzenie, gorce napoje i...
Ale teraz wszystko si spalio!
Co my tu robimy? Zao si, e umrzemy z godu...
Myli Lyry wypeniay niewesoe pytania, ktre kryy w jej gowie niczym latajce
czarownice, szybkie i niemoliwe do uchwycenia. Dziewczynce wydawao si, e gdzie
niedaleko czeka j co wspaniaego i wzruszajcego, czego w dodatku zupenie nie rozumiaa.
Myl ta spowodowaa przypyw siy i Lyra najpierw wycigna jak dziewczynk
z zaspy, potem ponaglia ocigajcego si chopca, wreszcie zawoaa do wszystkich:
Idmy dalej! Podajmy po ladach niedwiedzia! Przyjecha tu z Cyganami, wic
jego trop doprowadzi nas do miejsca, gdzie si znajduj! Chodmy.
Z nieba zaczy pada due patki niegu. Lyra uwiadomia sobie, e wkrtce
zupenie zakryj lady Iorka Byrnisona. Teraz, kiedy odeszli ju daleko od wiate
Bolvangaru, a una poaru stanowia jedynie sab powiat, tylko niky odblask pokrytej
niegiem ziemi rozwietla mrok. Gste chmury przesoniy niebo, nie byo wic wida ani
ksiyca, ani Zorzy. Jednak przypatrzywszy si dokadniej, dzieci dostrzegy gboki szlak,
ktry Iorek Byrnison wyobi w niegu. Lyra zachcaa je do dalszej drogi, zmuszaa, niemal
niosa niektre z nich, przeklinaa, popychaa, cigna, wspieraa czule, ilekro byo to
konieczne, a Pantalaimon (ktry zajmowa si dajmonami) mwi jej, jak naley postpowa
z kadym dzieckiem.
Dziewczynka powtarzaa w mylach co jaki czas, e doprowadzi je wszystkie do
celu. Przyjechaam tutaj, mwia sobie, aby je uratowa i uda mi si to.
Roger pody za jej przykadem, a Billy Costa prowadzi grup, poniewa mia
o wiele lepszy wzrok ni wikszo dzieci. Wkrtce pada ju tak gsty nieg, e uciekinierzy
musieli i bardzo blisko siebie, aby si nie zgubi, a Lyra pomylaa, e gdyby pooyli si
obok siebie i starali si ogrzewa nawzajem, to moe... Gdyby wykopa due nisze
w niegu...
Nagle nadstawia ucha. Usyszaa warkot silnika. Nie by to gony huk zeppelina, ale
jaki wyszy, przypominajcy brzczenie szerszenia dwik, ktry raz si przyblia, raz
oddala.
Sycha te byo wycie... Psy zaprzgowe? Odgos rwnie wydawa si daleki
i trudno byo mie pewno co do jego pochodzenia, zaguszay go miliony spadajcych
nienych patkw; jego natenie zmieniao si wraz z moc wiatru najgoniejszy by
podczas najostrzejszych podmuchw. Mg zwiastowa zarwno zbliajce si cygaskie psy
zaprzgowe, jak i dzikie duchy tundry albo nawet uwolnione dajmony, lamentujce za
utraconymi dziemi.
Lyra dostrzegaa wok take wiata, ale nie miaa pojcia, czy istniej naprawd...
Na niegu nie mogo by chyba adnych wiate, prawda? To chyba rwnie musiay by
duchy... Chyba e si zgubili, zatoczyli koo i znowu zmierzaj w stron Bolvangaru...
Jednak nie, wiata rzeczywicie istniay i nie pochodziy ze Stacji, poniewa nie byy
biae, olepiajce i anbaryczne, ale mae i te wiata poruszajcych si latarni. Skowyt
take si nasila i zanim Lyra zdya si upewni, e nie ni, znalaza si wrd znajomych
postaci, a mczyni w futrach unosili j na wysoko twarzy: potne rami Johna Faa
podnioso j lekko z ziemi, a Ojciec Coram mia si radonie. Poprzez zadymk dziewczynka
zauwaya, jak Cyganie bior dzieci do sa, przykrywaj je futrami i daj do ucia focze
miso. Dostrzega Tonyego Cost, ktry ciska Billyego, a potem poklepywa go lekko,
rubasznie szturcha, po czym znowu go do siebie tuli i potrzsa nim wesoo. A Roger...
Roger jedzie z nami owiadczya Ojcu Coramowi. Przede wszystkim po niego tu
przyjechaam. Wrcimy w kocu do Jordana. A co to za haas?
Znowu rozleg si warkot silnika, by goniejszy ni bzyczenie dziesiciu tysicy
szpiegujcych insektw.
Nagle Lyra poczua uderzenie, ktre powalio j na ziemi, a Pantalaimon nie mg jej
obroni, poniewa zota mapa...
Pani Coulter...
Zota mapa szarpaa, gryza i drapaa Pantalaimona, ktry tak szybko zmienia
postacie, e trudno byo skupi na nim wzrok, i walczy: dlc, wierzgajc, drapic
pazurami. Pani Coulter tymczasem, z ponc twarz czciowo ukryt w futrze, cigna
Lyr na ty motorowych sa. Dziewczynka walczya rwnie zajadle jak jej dajmon. Pada tak
gsty nieg, e zdawao jej si, e s w tej zamieci odizolowani od wiata, a anbaryczne
przednie reflektory sa owietlay jedynie czyst biel wirujcych patkw. Ziemi wida byo
ledwie na kilka cali przed nimi.
Pomcie! wrzasna Lyra do Cyganw, ktrzy znajdowali si wanie tam, za
zason padajcego niegu, i nic nie zauwayli. Ratunku! Ojcze Coramie! Lordzie Faa! Och,
Boe, pomocy!
Pani Coulter piskliwym gosem wykrzyczaa rozkaz w jzyku pnocnych Tatarw
i nagle pojawi si cay ich oddzia uzbrojony w karabiny; ludziom towarzyszyy warczce
wilki ich dajmony. Oficer dostrzeg, e pani Coulter ma problemy z Lyra, i podnis
dziewczynk jedn rk, jak gdyby bya lalk, a nastpnie wrzuci j na sanie. Upada
oguszona i oszoomiona.
Gdy Cyganie zorientowali si, co si dzieje, wypali karabin, potem nastpny. Tyle e
strzelanie do celu, ktrego nie sposb zobaczy, jest niebezpieczne, nie wida nawet, kto
znajduje si obok. Tatarzy, w zwartej grupie otaczajcej sanie, strzelali przed siebie w nieg,
Cyganie jednake nie omielili si odpowiedzie ogniem, bali si bowiem, e mogliby trafi
Lyr.
Dziewczynka poczua straszliw gorycz i jeszcze wiksze zmczenie.
Cigle bya oszoomiona i szumiao jej w gowie, ale podcigna si i usiada,
szukajc wzrokiem Pantalaimona. Jej dajmon nadal rozpaczliwie walczy w jednej wybranej
postaci rosomaka. Mocno zwar szczki na zotej apie i nie puszcza. A kto si znajdowa
obok niego?
Czy to nie Roger?
Tak, to by on. Bi pani Coulter piciami i kopa nogami, wali gow w jej gow,
a w kocu przewrci go jaki Tatar, zamachnwszy si na niego, jak gdyby odgania much.
Cao wydawaa si teraz Lyrze urojeniem: biel, czer, szybki trzepot zieleni, postrzpione
cienie, wiato...
Silny podmuch podnis ze wszystkich stron firanki niegu i Lyra nagle dostrzega
Iorka Byrnisona; usyszaa szczk i zgrzyt elaza o elazo. W chwil pniej wielkie szczki
kapay na prawo i lewo, apa rozdzieraa przykryt kolczug pier, pojawiy si biae zby,
czarne elazo, czerwone wilgotne futro...
A wtedy co silnie pocigno dziewczynk wysoko w gr. W ostatnim momencie
chwycia take Rogera wydzierajc go z rk pani Coulter i przytulajc mocno do siebie;
dajmony dzieci zmieniy si w ptaki i piszc, trzepotay zaskoczone, poniewa wszdzie
wok take latay jakie postacie. Wreszcie Lyra zobaczya w powietrzu obok siebie
czarownic jeden z tych eleganckich, lekko postrzpionych, czarnych cieni ktra
znajdowaa si wysoko w powietrzu, ale rwnoczenie tak blisko, e mona byo jej dotkn.
W goych rkach trzymaa uk i akurat natya minie bladych, goych ramion (w tym
mronym powietrzu!), nacigna ciciw, a potem wypucia strza w szczelin hemu
znajdujcego si zaledwie trzy stopy od niej Tatara...
Strzaa poszybowaa w wyznaczonym kierunku i wilczyca dajmona mczyzny
rozpyna si w pskoku, nawet zanim jej waciciel upad na ziemi.
W gr! W powietrzu kto schwyta i zagarn Lyr i Rogera, a w chwil pniej
dwjka dzieci trzymaa si sabncymi palcami gazi z sosny obocznej, na ktrej siedziaa
wyprostowana moda czarownica, z gracj utrzymujc rwnowag. Potem czarownica
przechylia ga w lewo i przed oczyma dzieci ukazao si co ogromnego; bya to ziemia.
Upadli na ni, w nieg, tu obok kosza balonu Lee Scoresbyego.
Wskakuj do rodka, Lyro! zawoa Teksaczyk i oczywicie twj przyjaciel
take. Widziaa gdzie niedwiedzia?
Lyra dostrzega trzy czarownice, ktre przywizyway lin wok skay, cumujc
wielki balon.
Wsiadaj! krzykna do Rogera i wdrapaa si na obite skr obrzee kosza, po
czym wpada w lecy w rodku biay puch. W nastpnym momencie doczy do niej Roger,
a potem jaki potny odgos, co pomidzy rykiem a warczeniem, sprawi, e ziemia niemal
si zatrzsa.
Chod, Iorku! Na pokad, stary druhu! zawoa Lee Scoresby i z boku do kosza
balonu wszed niedwied. Jego pojawieniu si towarzyszyo straszliwe skrzypienie wikliny
i uginajcego si drewna.
Potem lekki podmuch wiatru rozproszy na chwil mg i nieg i w nagle powstaym
przewicie Lyra zobaczya, co si wok nich dzieje. Dostrzega grup Cyganw, ktrzy pod
dowdztwem Johna Faa atakowali Tatarw i spychali ich z powrotem w stron poncych
zgliszcz Bolvangaru. Widziaa, jak inni Cyganie pomagaj dzieciom wsi bezpiecznie do
sa, a potem dokadnie opatulaj je futrami. Zobaczya Ojca Corama, ktry krci si
niespokojnie, kutykajc o lasce, a jego dajmona kotka w barwach jesieni skakaa po
niegu i rozgldaa si na wszystkie strony.
Ojcze Coramie! krzykna Lyra. Tutaj jestem! Starzec usysza j i podnis
gow, aby spojrze w gr. Zaskoczony, spoglda na balon szarpicy si na linie, ktr
trzymay czarownice, i na machajc mu z kosza dziewczynk.
Lyro! zawoa. Nic ci nie jest, dziecko?! Jeste bezpieczna?
Nigdy nie czuam si bezpieczniej! odkrzykna. Do zobaczenia, Ojcze Coramie!
Cz trzecia
Svalbard
Mga i ld
Lee Scoresby okry Lyr futrem. Dziewczynka przytulia si do Rogera i dzieci spay
blisko siebie, podczas gdy balon zmierza ku biegunowi. Aeronauta od czasu do czasu
sprawdza przyrzdy, u cygaro, ktrego nigdy nie zapala z powodu bliskoci atwopalnego
wodoru, i mocniej otula si futrem.
Ta maa dziewczynka jest do wana, prawda? spyta po kilku minutach.
Tak. Ale ona nigdy si nie dowie, jak bardzo jest wana odpara Serafina Pekkala.
Czy to znaczy, e grozi nam zbrojny pocig? Prosz mnie dobrze zrozumie, jestem
czowiekiem praktycznym, ktry yje ze swojego balonu. Nie mog sobie pozwoli na to, aby
narzdzie mojej pracy eksplodowao lub zostao rozerwane na strzpy bez jakiego wczeniej
ustalonego odszkodowania. Prosz mi wierzy, e nie prbuj umniejszy znaczenia tej
ekspedycji, ale John Faa i Cyganie zapacili mi kwot, ktra stanowi wynagrodzenie za mj
czas, talent i przecitne zuycie balonu, to wszystko. Nie byo mowy o ubezpieczeniu na
wypadek walki. A musz doda, pani, e jeli wyldujemy z Iorkiem Byrnisonem
w Svalbardzie, zostanie to odebrane jako wypowiedzenie wojny. Rozejrza si z uwag, po
czym wyplu kawaek tytoniu za burt. Chciabym wic wiedzie, czy naley si
spodziewa szkd i awantur zakoczy.
Moe doj do walki owiadczya Serafina Pekkala. Ale pan ju przecie
walczy.
Jasne, walcz, kiedy kto mi za to zapaci. Jednak sdziem, e w tym przypadku
wystarczy zawrze zwyka umow transportow i zgodnie z takim kontraktem mi zapacono.
Teraz natomiast si zastanawiam, jak daleko siga moja odpowiedzialno za, hm, transport.
Czy na przykad musz ryzykowa ycie i utrat sprztu w wojnie z niedwiedziami? Nie
wiem te, czy ta maa nie ma rwnie zajadych wrogw w Svalbardzie jak ci w Bolvangarze.
Wspominam o tym, ot tak, dla podtrzymania rozmowy...
Panie Scoresby odrzeka czarownica chciaabym odpowiedzie na paskie
pytania, lecz nie potrafi. Mog panu jedynie powiedzie, e my wszyscy, ludzie, czarownice,
niedwiedzie... bierzemy ju udzia w pewnej wojnie, chocia wielu z nas o tym nie wie.
Niezalenie od tego, czy w Svalbardzie bdzie pan musia stawi czoo niebezpieczestwu
i czy uda si panu odlecie bez szwanku, jest pan rekrutem, czowiekiem pod broni,
onierzem...
No c, w takim razie wydaje mi si to troch niesprawiedliwe. Moim zdaniem
czowiek powinien mie wybr. Sam musi podj decyzj, czy chce walczy.
To tak jakby pan powiedzia, e czowiek powinien zdecydowa, czy chce si
urodzi.
Och, ja wszake preferuj wybr upiera si aeronauta. Wol wybiera zadania
do wykonania, miejsca, do ktrych si udaj, jedzenie, ktre jem, i towarzyszy, z ktrymi
siadam i gawdz. Czy ty, pani, nie pragniesz od czasu do czasu mc wybra?
Serafina Pekkala zastanowia si nad jego pytaniem, a potem odpara:
By moe nie rozumiemy w ten sam sposb sowa wybr, panie Scoresby.
Czarownice niczego nie posiadaj, wic nie interesuje ich ochrona przedmiotw ani
zarobkowanie... a co si tyczy wyboru pomidzy dwiema rzeczami, kiedy kto, tak jak my,
yje przez kilkaset lat, wie, e kada okazja znowu kiedy nadejdzie. Czarownice maj inne
potrzeby ni ludzie. Pan, na przykad, musi reperowa swj balon i utrzymywa go w dobrym
stanie, co wymaga czasu i stara, my natomiast, gdy pragniemy polecie, odamujemy po
prostu ga z sosny obocznej. W ten sposb mona porwna mnstwo kwestii. Nie
odczuwamy chodu, nie potrzebujemy wic ciepych ubra. Nie mamy adnych rodkw
patnoci. Cae nasze ycie opiera si na wzajemnej pomocy. Jeli jaka czarownica czego
potrzebuje, druga po prostu jej to daje. Kiedy wybucha wojna, nie zastanawiamy si nad
kosztami, nie rozwaamy, czy powinnymy walczy. Nie zastanawiamy si rwnie nad
pojciem honoru, jak to czyni niedwiedzie. Obraza dla niedwiedzia to mier. Dla nas... to
co niepojtego. Jak mona w ogle uchybi czarownicy? A jeli komu si uda, jakie to
moe mie znaczenie?
No c, w pewnym sensie zgadzam si tob, pani. Nie bdziemy si spiera
o rnice. Mam jednak nadziej, e rozumiesz mj dylemat. Jestem zwykym aeronaut
i chciabym dokoczy ywota w jako takim komforcie. Kupi ma farm, par sztuk byda,
kilka koni... We pod uwag, e nie mwi o adnych zbytkach. Nie marzy mi si paac ani
posiadanie niewolnikw czy stosw zota, a jedynie wasny dom, praca i wieczorna szklanka
bourbona. Niestety wszystko kosztuje, latam wic, w zamian dostajc gotwk, a po kadej
pracy wpacam troch pienidzy na konto oszczdnociowe banku Wells Fargo. Kiedy
uzbieram wystarczajc kwot, pani, sprzedam balon i kupi bilet na rejs parowcem do Port
Galveston w Teksasie i nigdy wicej nie opuszcz ziemi.
Oto kolejna rnica midzy nami, panie Scoresby. Czarownica prdzej zrezygnuje
z oddychania ni z latania. Tylko w grze czujemy si naprawd sob.
Rozumiem to, pani, i zazdroszcz wam tego uczucia. Dla mnie jest to jedynie praca..
Uwaam siebie za kogo w rodzaju mechanika, ktry rwnie dobrze mgby regulowa
zawory w gazowym silniku albo zakada obwody anbaryczne. Po prostu wybraem latanie,
i to by cakowicie wolny wybr. W kadym razie, z tych wanie wzgldw niespodziewana
wojna na mojej drodze wydaje mi si czym, hm, troch kopotliwym.
Ktnia Iorka Byrnisona z krlem niedwiedzi to cz historii powiedziaa
czarownica. A przeznaczeniem tego dziecka jest odegra w niej wan rol.
Mwi pani o przeznaczeniu zdziwi si aeronauta jak gdyby musiao si ono
wypeni. Nie jestem pewien, czy mi si to podoba... Chyba rwnie mao, jak ta wojna,
w ktr mnie wcigacie. Powiedz mi, jeli aska, pani, gdzie w tym wszystkim miejsce dla
mojej wolnej woli? Dodam, e to dziecko ma, moim zdaniem, bardziej nieugit wol ni
ktokolwiek, kogo kiedykolwiek spotkaem, tote nie potrafi uwierzy, gdy mwi mi pani, e
maa jest jedynie czym w rodzaju zaprogramowanej zabawki losu, ktrego nie jest w stanie
sama zmieni...
Wszyscy jestemy narzdziami w rkach losu, musimy jednake postpowa w taki
sposb, jak gdyby byo inaczej odpara czarownica. W przeciwnym razie pozostaje nam
umrze z desperacji. Z tym dzieckiem wie si ciekawe proroctwo: za spraw tej
dziewczynki ma si wypeni przeznaczenie, ona doprowadzi wszystko do koca... Musi
jednake dokona tego bezwiednie i w sposb naturalny. Jeli si dowie, jakie jest jej zadanie,
misja si nie uda. Mao tego, wwczas mier ogarnie wszystkie wiaty i na zawsze
zatriumfuje rozpacz. Wszystkie wszechwiaty stan si jedynie poczonymi ze sob
trybikami, lepe i puste, bez myli, bez uczu, bez ycia...
Oboje popatrzyli na Lyr, ktrej upiona twarz (jedynie niewielk jej cz mogli
dostrzec spod kaptura) przybraa wyraz uporu i stanowczoci.
Sdz, e o pewnych sprawach wie powiedzia aeronauta. W kadym razie
najwyraniej jest na wszystko przygotowana. A co z tym chopcem? Wie pani, e
dziewczynka przebya ca t drog, aby go uwolni z rk tamtych maniakw? Byli
towarzyszami zabaw, zdaje mi si, w Oksfordzie... Czy pani o tym wiedziaa?
Tak. Wiem, e przeznaczenie uywa Lyry jako posaca, ktry ma co przekaza jej
ojcu. Przebya ca t drog w poszukiwaniu zaginionego przyjaciela i nie wie, e
przeznaczenie zabrao go na Pnoc wanie po to, aby za nim podya i dotara do ojca.
Hm, tak wic to pani rozumie?
Po raz pierwszy czarownica spojrzaa na niego niepewnie.
Tak mi si wydaje... Nie jestemy jednak w stanie w peni odczyta ciemnoci, panie
Scoresby. Bardzo moliwe, e si myl.
A dlaczego bierze pani udzia w tym wszystkim, jeli wolno spyta?
Uwaamy, e to, co robi ludzie w Bolvangarze, jest ze. Lyra jest ich wrogiem,
wic my staymy si jej przyjacikami. To wystarczy, aby si opowiedzie po jej stronie,
cho jest jeszcze jedna kwestia mianowicie przyja mego klanu dla ludu cygaskiego,
ktra siga czasw, kiedy Ojciec Coram uratowa mi ycie. Pragniemy si odwdziczy,
pomagajc im. A oni z kolei maj zobowizania wobec Lorda Asriela.
Rozumiem. Cigniecie wic balon do Svalbard przez wzgld na Cyganw. Czy
w ramach tej przyjani zaholujecie go rwnie z powrotem? Czy te bd musia poczeka na
pomylny wiatr i tymczasem liczy na dobry humor niedwiedzi? Prosz nie bra mi za ze
tego pytania, ale musz wiedzie, co mnie czeka.
Jeli bdziemy w stanie pomc panu wrci do Trollesundu, panie Scoresby,
z pewnoci to zrobimy. Nie wiem jednak, co nas spotka w Svalbardzie. Nowy krl
niedwiedzi dokona wielu zmian, a stare zwyczaje s w nieasce, tote ldowanie moe by
trudne. Nie wiem w jaki sposb Lyra zamierza odnale swego ojca. Nie mam te pojcia,
jakie s zamiary Iorka Byrnisona, wiem jedynie, e jego los jest zwizany z losem
dziewczynki.
Ja rwnie nie znam zamiarw tego niedwiedzia, pani. Sdz, e ma peni funkcj
jej opiekuna czy obrocy. Widzi pani, ona pomoga mu odzyska pancerz. Kt moe
wiedzie, co czuj niedwiedzie... Jednak jeli niedwied potrafi kocha czowieka,
z pewnoci Iorek kocha t ma. A co do ldowania w Svalbardzie, nigdy nie byo atwe,
cho wasze wsparcie moe nam pomc i zdecydowanie poprawia mi samopoczucie. Jeli
mog si jako odwdziczy, wystarczy, pani, e mnie powiadomisz... A czy moesz mi
powiedzie, po ktrej stronie jestemy w tej niewidocznej wojnie?
Oboje jestemy po stronie Lyry.
Och, bez wtpienia.
Lecieli dalej. Pod nimi wisiay chmury, tote trudno byo oceni, jak szybko si
poruszaj. W innej sytuacji balon pozostawaby nieruchomy albo lecia z prdkoci wiatru.
Teraz jednak cigny go czarownice, tote porusza si szybciej ni powietrze i czasem
stawia opr, poniewa jego czasza miaa nieaerodynamiczny ksztat i wiele jej brakowao do
wspaniaej gadkoci zeppelina. Skutkiem tego kosz chwia si na wszystkie strony, szarpic
o wiele bardziej ni zwykle.
Lee Scoresby jednak ceni wygod o wiele mniej ni przyrzdy balonu, a poza tym od
czasu do czasu sprawdza, czy nie poluzoway si wizania, ktrymi kosz przymocowany by
do gwnych podpr. Wedug wysokociomierza znajdowali si na wysokoci dziesiciu
tysicy stp. Temperatura wynosia minus dwadziecia stopni. Aeronauta lata ju w niszej
temperaturze, ale w chwili obecnej nie mia ochoty marzn ani wystawia si na podmuchy
wiatru, tote rozwin warstw brezentu, ktrego czasem uywa jako namiotu, i przykry ni
cae wntrze kosza, szczeglnie starannie otulajc dwoje dzieci, a potem opar si plecami
o ogromny grzbiet swego starego towarzysza broni, Iorka Byrnisona, i zasn.
Kiedy Lyra si obudzia, ksiyc sta wysoko na niebie i cay wiat w zasigu wzroku
od przetaczajcych si pod nimi chmur po igieki szronu i lodowe sople na olinowaniu
balonu poyskiwa srebrem.
W koszu wszyscy spali: Roger, Lee Scoresby i niedwied. Obok kosza jednake
unosia si wytrwale krlowa klanu czarownic.
Jak daleko do Svalbardu? spytaa Lyra.
Jeli nie napotkamy przeciwnych wiatrw, powinnimy dolecie za niecae
dwanacie godzin.
Gdzie wyldujemy?
To zaley od pogody. Postaramy si jednak unikn klifw, yj tam bowiem
stworzenia, ktre poluj na wszystko, co si porusza. Najlepiej byoby wyldowa w samym
rodku kraju, tu obok paacu Iofura Raknisona.
Co bdzie, gdy odszukamy Lorda Asriela? Zechce wrci do Oksfordu? Czy
powinnam mu powiedzie, e wiem, i jest moim ojcem? Moe nadal bdzie wola udawa,
e jest moim wujem. Ledwie go przecie znam...
Lord Asriel nie zechce wrci do Oksfordu, Lyro. Trzeba wykona pewne zadanie
w drugim wiecie, a tylko twj ojciec potrafi postawi most nad przepaci midzy oboma
wiatami. Tyle e potrzebuje czego do pomocy...
Aletheiometru! krzykna Lyra. Rektor Jordana da mi go i chcia mi chyba co
powiedzie o Lordzie Asrielu, ale mu przerwano... Wiedziaam, e tak naprawd nie
zamierza go otru. Czy mj ojciec chciaby spyta przyrzd, jak zbudowa ten most? Zao
si, e mogabym mu pomc. Potrafi interpretowa obrazki jak nikt inny.
Nie wiem odpara Serafina Pekkala. Trudno powiedzie, jak Lord Asriel tego
dokona i jakie bdzie pniej jego zadanie. Istniej moce, ktre do nas przemawiaj, ale s te
inne, potniejsze siy. I s tajemnice...
Aletheiometr powiedziaby mi! Mogabym spyta nawet teraz...
Byo jednak zbyt chodno i Lyra mogaby nie utrzyma urzdzenia w doniach. Na
sam myl o zimnie i mocnym wietrze opatulia si dokadniej futrem i mocno nacigna
kaptur, pozostawiajc jedynie szpar na oczy. Daleko przed balonem i nieco poniej niego
wida byo dug lin. Sze czy siedem czarownic, leccych na gaziach z sosny obocznej,
cigno balon. Gwiazdy wieciy tak jaskrawo, lodowato i intensywnie jak diamenty.
Dlaczego czarownicom nie jest zimno, Serafino Pekkala?
Odczuwamy zimno, jednak to nie jest istotne, poniewa nam nie szkodzi. Gdybymy
woyy ciepe stroje, obce byyby nam inne doznania, takie jak subtelne dwiczenie gwiazd,
muzyka Zorzy albo najprzyjemniejszy ze wszystkiego jedwabisty dotyk wiata
ksiycowego na naszej skrze. Warto z tych powodw troch pomarzn.
Czy ja mog odczuwa co takiego?
Nie. Gdyby zdja futro, umaraby z zimna, lepiej wic tego nie rb.
Jak dugo yj czarownice? Ojciec Coram twierdzi, e setki lat. Pani jednak wcale
nie wyglda staro.
Mam okoo trzystu lat. Nasza najstarsza czarownicamatka ma prawie tysic.
Pewnego dnia przyjdzie po ni Yambe Akka, podobnie jak po mnie. To bogini mierci.
Przychodzi i umiecha si, a wtedy wiesz, e nadszed czas, by umrze.
A co z mczyznami? Czy w waszych klanach s tylko kobiety?
S mczyni, ktrzy nam su, jak Konsul w Trollesundzie. Innych bierzemy sobie
za kochankw lub mw. Jeste zbyt moda, aby zrozumie to, co ci powiem, Lyro, jednak
pniej pojmiesz moje sowa: mczyni yj krtko niczym motyle. To stworzenia jednego
sezonu. Kochamy ich, poniewa s odwani, dumni i pikni, ale umieraj niemal od razu
tak szybko, e nasze serca stale krwawi z tego powodu. Rodzimy im dzieci. Dziewczynki s
czarownicami, chopcy zwykymi ludmi. Nasi synowie odchodz w okamgnieniu:
pokonani, zabici, straceni. Kiedy dorastaj, myl, e s niemiertelni, i tylko ich matki znaj
prawd. Kada nastpna mier dziecka jest boleniejsza, a w kocu z rozpaczy pkaj nasze
serca. Moe wtedy przychodzi po nas Yambe Akka, ktra jest starsza ni tundra. Dla niej
ycie czarownicy jest zapewne tak krtkie, jak dla nas ycie naszych mczyzn.
Kochaa pani Ojca Corama?
Tak. Czy on o tym wie?
Wiem, e kocha pani.
Kiedy mnie uratowa, by silnym dumnym modziecem wielkiej urody.
Pokochaam go od razu. Zmieniam swoje zwyczaje, porzuciam dwiczenie gwiazd
i muzyk Zorzy. Nigdy tego nie aowaam i nadal oddaabym wszystko, aby by zwyk
cygask on, mieszka z nim na odzi, gotowa mu, dzieli z nim oe i rodzi mu dzieci.
Nie mona jednak sta si kim innym, mona co najwyej zmieni wasne upodobania.
Jestem czarownic, on czowiekiem. Zostaam z nim przez wystarczajco dugi czas, aby
ycia dajmonw. Potem ludzie w Trollesundzie upili go spirytusem i ukradli mu ten nowy
pancerz, ale ja si dowiedziaam, gdzie jest, i pomogam mu go odzyska... Zastanawiam si
jednak, po co on leci do Svalbardu? Bd tam z nim walczy. Mog go zabi... Kocham
Iorka. Kocham go tak bardzo, e wolaabym, aby z nami nie lecia.
Czy mwi ci, kim jest?
Znam tylko jego nazwisko. Tyle nam powiedzia wasz Konsul w Trollesundzie.
Iorek jest wysoko urodzony. Jest ksiciem. W gruncie rzeczy, gdyby nie popeni
wielkiej zbrodni, byby teraz krlem niedwiedzi.
Mwi mi, e ich krl nazywa si Iofur Raknison.
Iofur Raknison zosta krlem, kiedy wygnano Iorka. Iofur rwnie jest ksiciem,
w przeciwnym razie nie mgby rzdzi. Przy tym jest sprytny, i to w sposb typowy dla
ludzi zawiera przymierza i ukady, nie yje tak jak inne niedwiedzie, nie mieszka
w lodowym forcie, ale w nowo zbudowanym paacu. Mwi te o koniecznoci wymiany
ambasadorw z narodami ludzi, pragnie eksploatowa kopalnie ogniowe przy pomocy
waszych inynierw... Jest niegupi, a nawet bystry. Niektrzy mwi, e sprowokowa Iorka
do czynu, za ktry tamten zosta wygnany, a inni e nawet jeli tak nie byo, kae
wszystkim tak myle, poniewa uwaa, e dziki temu zyskuje reputacj osobnika zrcznego
i przenikliwego.
Co waciwie zrobi Iorek? Widzi pani, kocham Iorka midzy innymi dlatego, e
gdy myl o jego czynie przypomina mi si ojciec, ktry rwnie zabi, i z tego powodu
zosta ukarany. W tym sensie wydaj mi si podobni... Iorek powiedzia mi, e zabi innego
niedwiedzia, ale nigdy nie poznaam okolicznoci tego zdarzenia.
Walczyli o pewn niedwiedzic. Niedwied, ktrego Iorek zabi, nie okazywa, e
si poddaje, chocia niedwiedzie zwykle tak postpuj, a byo oczywiste, e Iorek jest
silniejszy. Mimo swej dumy, niedwiedzie zawsze potrafi uzna przewag innego
przedstawiciela swego gatunku i wtedy si poddaj, jednak z jakiego powodu przeciwnik
Iorka nie zrobi tego. Niektrzy mwi, e Iofur Raknison omami go przed walk, moe
nakarmi go jakimi zioami... W kadym razie tamten mody niedwied nie chcia si
podda, a Iorka Byrnisona ponis gniew. Spraw rozstrzygnito szybko i zapad wyrok,
poniewa Iorek powinien co najwyej zrani, a nie zabi swego rywala.
Byby wic krlem... zadumaa si Lyra. Syszaam co w Jordanie o Iofurze
Raknisonie od Profesora Palmeru, ktry by na Pnocy i go pozna. Profesor opowiada...
Nie, auj, ale nie potrafi sobie przypomnie, co mwi... Chyba uy podstpu, aby zosta
krlem, czy co w tym rodzaju... Ale Iorek powiedzia mi kiedy, e niedwiedzia nie mona
rozpali ogie, aby si ogrza. Mam w kieszeni troch zapaek, ktre podwdziem z kuchni
w Bolvangarze.
Balon rzeczywicie opada, poniewa w sekund pniej otoczya ich gsta,
zamarzajca chmura, ktrej kby przelatyway nad koszem. Potem w jednej chwili zapada
ciemno. Bya to najgstsza mga, jak Lyra kiedykolwiek widziaa. Po minucie lub dwch
Serafina Pekkala krzykna po raz kolejny, a wtedy aeronauta odwiza lin z koka i puci.
Lyra mimo skrzypienia kosza i skowytu wiatru w otaklowaniu usyszaa, a moe tylko
wyczua, potny huk wysoko w grze.
Lee Scoresby dostrzeg jej przeraenie.
To zawr gazu! zawoa. Jest na sprynie, utrzymuje gaz. Kiedy go opuszcz,
troch gazu ucieka z wierzchoka, balon stawia opr i opadamy.
Czy my prawie...
Lyra nie dokoczya, poniewa dostrzega co okropnego po ciance kosza ku Lee
Scoresbyemu pezo brzydkie stworzenie rozmiaru poowy dorosego czowieka. Miao
skrzaste skrzyda i zakrzywione szpony oraz spaszczony eb z wyupiastymi oczyma
i szerok paszcz; wydzielao obrzydliwy smrd. Lyra nawet nie zdya krzykn, poniewa
Iorek Byrnison byskawicznie wycign w gr ap i strzsn stworzenie, ktre wypado
z kosza i z piskiem znikno pod balonem.
Kliwuch wyjani krtko niedwied.
W chwil pniej zjawia si Serafina Pekkala. Chwyciwszy si mocno krawdzi
kosza, mwia szybko:
Kliwuchy atakuj. Musimy sprowadzi balon na ziemi, a potem si broni. Te...
Lyra jednake nie usyszaa reszty wypowiedzi czarownicy, poniewa zaguszy j
przenikliwy dwik i balon zacz si przechyla na bok. Potem potne uderzenie cisno
aeronaut i dzieci na jedn stron kosza, gdzie leay czci pancerza Iorka Byrnisona.
Niedwied wycign wielk ap, aby przytrzyma troje ludzi, poniewa kosz gwatownie
si trzs. Serafina Pekkala znikna im z oczu. Haas by przeraliwy, a najgoniej
skrzeczay kliwuchy. Lyra widziaa, jak lec obok balonu i czua ich odraajcy smrd.
Pniej nastpio kolejne mocne szarpnicie, ktre rzucio wszystkich pasaerw na
podog, a balon z przeraajc prdkoci zacz opada, przez cay czas wirujc. Lyrze
wydawao si, e kosz oderwie si od czaszy i po prostu runie na ziemi. Po chwili znowu
nastpia seria szarpni i trzaskw i kosz pocz si gwatownie miota z boku na bok, jak
gdyby odbija si od dwch kamiennych cian.
W pewnym momencie Lyra dostrzega, jak Lee Scoresby strzela z pistoletu o dugiej
lufie prosto w pysk jednego z kliwuchw. Potem mocno zacisna powieki i przywara do
futra Iorka Byrnisona; baa si jak nigdy dotd. Skowyty, wrzaski, gwizd wiatru, skrzypienie
kosza, przypominajce jk drczonego zwierzcia powietrze wypeni zatrwaajcy haas.
Kolejny wstrzs by najsilniejszy ze wszystkich. Lyr wyrzucio z kosza, stracia
oddech. Donie chwytay pustk, a po chwili gdzie wyldowaa; zupenie stracia orientacj
i nie wiedziaa, gdzie gra, a gdzie d. Jej twarz, ukryta niemal cakowicie w mocno
nacignitym kapturze, caa bya osypana proszkiem ostrymi, kujcymi, zimnymi
krysztakami...
By to nieg, dziewczynka wpada bowiem w zasp. Ciao miaa tak obolae, e ledwie
moga myle. Leaa niemal cakowicie nieruchomo przez wiele sekund, od czasu do czasu
wypluwajc nieg, a potem z trudem zacza si porusza, pki nie wygramolia si na tyle,
aby mc swobodniej oddycha.
Nie odniosa adnych obrae, brakowao jej jedynie tchu. Ostronie prbowaa
porusza rkami, stopami ramionami, nogami i podnie gow.
Widziaa bardzo niewiele, poniewa jej kaptur nadal by wypeniony niegiem.
Z wysikiem, jak gdyby kada jej rka waya ton, pozbya si biaego puchu, a potem
rozejrzaa dokoa. Miaa przed sob wiat w odcieniach szaroci jasnych, ciemnych i niemal
czarnych na ktrych tle niczym widma przesuway si kby mgy.
Jedynymi dwikami, jakie docieray do jej uszu, byy dalekie piski latajcych wysoko
w grze kliwuchw oraz huk fal rozbijajcych si o skay.
Iorku! krzykna. Gos miaa saby i drcy. Sprbowaa jeszcze raz, ale nikt jej
nie odpowiedzia. Roger! zawoaa, z podobnym rezultatem.
Poczua si samotna w tym obcym wiecie, ale oczywicie nigdy nie bywaa sama i po
chwili Pantalaimon w postaci myszy wypez spod jej futra, aby dotrzyma jej towarzystwa.
Sprawdziem aletheiometr powiedzia. Nic mu si nie stao. adna cz si nie
stuka.
Jestemy zgubieni, Pan! jkna. Widziae te kliwuchy?! I pana Scoresbyego,
ktry do nich strzela? Niech nam Bg pomoe, jeli te potwory przylec tutaj...
Sprbujmy odnale kosz mrukn.
Chyba nie powinnimy krzycze zauwaya. Raz to wprawdzie zrobiam, ale nie
chciaabym, eby nas usyszay te maszkary. Ciekawe, gdzie jestemy.
Moe lepiej nie wiedzie stwierdzi Pan. Mogoby si okaza, e jestemy na
dnie urwiska, nie ma adnej drogi w gr, a siedzce na szczycie kliwuchy dostrzeg nas,
kiedy tylko mga opadnie.
Balonem?
Tak.
Chod z nami. Jeste naszym winiem. No, ruszaj si. Szybko.
Znuona i przeraona dziewczynka ruszya, potykajc si na ostrych i liskich skaach.
Podajc za niedwiedziem, zastanawiaa si, jak sobie poradzi w tej trudnej sytuacji.
W niewoli
Niedwiedzie poprowadziy Lyr w gr wwozu, ktry znajdowa si midzy
klifami. Mga bya tu jeszcze gstsza ni na brzegu. Skrzek kliwuchw i huk fal staway si
coraz cichsze i po jakim czasie jedynym syszalnym dwikiem by nieustanny krzyk mew.
Dziewczynka i niedwiedzie w milczeniu wspinali si na skay, wpadali w zaspy niene
i chocia Lyra wpatrywaa si szeroko otwartymi oczyma w otaczajc ich szaro i wytaa
such, uwiadomia sobie, e moe jest jedyn ludzk istot w Svalbardzie; a Iorek moe ju
nie y...
Pierwszy niedwied, dowdca, nie odzywa si do niej, pki nie znaleli si na
rwnym terenie. Wtedy si zatrzymali. Lyra ocenia po odgosie fal, e dotarli na szczyt klifu,
tote staraa si nie zbacza z drogi, aby nie spa w przepa.
Spjrz w gr powiedzia do niej niedwied, kiedy powiew wiatru rozproszy
cik zason mgy.
Widoczno mimo wszystko nie bya najlepsza, jednak dziewczynka dostrzega, e
stoi przed ogromn kamienn budowl, ktra bya tak wysoka jak najwysza cz Kolegium
Jordana, ale o wiele masywniejsza, wszdzie znajdoway si rzeby przedstawiajce
wydarzenia wojenne, pokazujce zwyciajce niedwiedzie i poddajcych si Skraelingw,
a take skutych acuchami Tatarw, pracujcych w kopalniach ogniowych, zeppeliny, ktre
ze wszystkich stron wiata przywoziy podarunki i daniny dla krla niedwiedzi Iofura
Raknisona.
Tak w kadym razie zinterpretowa owe rzebienia niedwiedsierant, a ona
zmuszona bya uwierzy mu na sowo, niewiele bowiem widziaa, poniewa kade
wybrzuszenie i krawd na bogato rzebionej fasadzie okupoway guptaki i wydrzyki, ktre
krakay, krzyczay i stale kooway nad gowami idcych; ajno ptakw zdyo pokry ju
kad cz budynku gstymi maniciami brudnej bieli.
Niedwiedzie jednake najwyraniej nie zwaay na brud. Bez wikszych ceregieli
wprowadziy dziewczynk pod ogromn arkad na drog do zamku czyli zanieczyszczony
ptasimi odchodami zamarznity piach. Dalej znajdowa si dziedziniec, wysokie schody
i bramy, przy ktrych stay niedwiedzie w pancerzach. Wielkie stworzenia zatrzymyway
wchodzcych i wymagay od nich podania hasa. Ich zbroje byy wypolerowane i byszczce,
wszystkie nosiy te piropusze na hemach. Lyra bezwiednie porwnywaa kadego
napotkanego niedwiedzia z Iorkiem Byrnisonem i zawsze wynik by korzystny dla jej
przyjaciela, ktry wydawa si potniejszy, mia wicej gracji, a jego pancerz stanowi
prawdziw ochron by zabarwion rdz, poplamion kroplami krwi, powyginan od
stoczonych w niej walk zbroja, a nie eleganck, polakierowan ozdob, jak wikszo z tych,
ktre dziewczynka widziaa wok.
Wreszcie znaleli si w rodku. Im gbiej wchodzili, tym bardziej wzrastaa
temperatura. Coraz intensywniejszy stawa si rwnie panujcy w paacu Iofura odr: by
odraajcy: mieszanina zjeczaego foczego tuszczu, ajna, krwi i wszelkiego rodzaju
odpadkw. Dla ochody Lyra zsuna z gowy kaptur, cigle jednak marszczya nos. Miaa
przy tym nadziej, e niedwiedzie nie rozumiej ludzkich min i grymasw.
Na korytarzach co kilka jardw znajdoway si elazne podpory, a na nich lampy na
tuszcz wielorybi. Wrd migoczcych cieni dziewczynka nie zawsze moga dostrzec, dokd
niedwiedzie j prowadz, tote zupenie stracia orientacj.
W kocu zatrzymali si przed cikimi elaznymi drzwiami. Pancerny stranik
odsun masywn zasuw, otworzy drzwi, a sierant nagle niczym baran trykn Lyr
bem i dziewczynka, fikajc kozioka, przeleciaa przez prg do ciemnego pomieszczenia.
Zanim zdoaa si podnie, usyszaa szczk zasuwanego rygla.
W pomieszczeniu byo bardzo ciemno, jednak Pantalaimon zmieni si w wietlika
i roztacza wok blad powiat. Znajdowali si w wskiej celi, ktrej ciany pokrywaa
wilgo, jedynym meblem bya kamienna awa. W najdalszym kcie leaa sterta szmat,
ktre Lyra uznaa za legowisko dla winia. Wicej nie zdoaa dojrze.
Usiada z Pantalaimonem na ramieniu i pomacaa ubranie, szukajc aletheiometru.
Chyba si troch poobija, Pan szepna. Mam nadziej, e nadal dziaa.
Pantalaimon sfrun do jej nadgarstka i usiad tam, przywiecajc swej pani, ktra
w tym czasie skupiaa myli na urzdzeniu. Uwiadomia sobie niezwyko swego talentu,
dziki ktremu potrafia mimo niebezpieczestwa skoncentrowa si na interpretacji
odpowiedzi aletheiometru. Czua si tak mocno z nim zwizana, e nawet najbardziej
skomplikowane pytania natychmiast przeksztacay si w niezbdne symbole. Obsuga
aletheiometru przychodzia jej w sposb tak naturalny jak nakazywanie miniom, by
poruszay koczynami: prawie o tym nie mylaa.
Lyra ustawia wskazwki i zadaa pytanie:
Gdzie jest Iorek?
Odpowied przysza natychmiast:
O dzie drogi std, tam bowiem dolecia balon po moim upadku. Spieszy jednak
w nasz stron.
A Roger?
Z Iorkiem.
Co zrobi Iorek?
Zamierza si dosta do paacu i uratowa mnie na przekr wszelkim trudnociom.
Dziewczynka odoya aletheiometr. Bya jeszcze bardziej zaniepokojona ni
przedtem.
Nie przepuszcz go, prawda? zapytaa swego dajmona. Jest ich tu zbyt wielu.
Chciaabym by czarownic, Pan, wtedy mgby ode mnie odlecie, znale Iorka
i przekaza mu wiadomo... I moglibymy wymyli odpowiedni plan...
Nagle Lyr przerazio co jak nigdy w yciu, nieznany mski gos przemwi bowiem
w ciemnociach o kilka stp od niej.
Kim jeste? spyta.
Skoczya na rwne nogi, krzyczc z trwogi. Pantalaimon od razu zmieni si
w nietoperza, piszcza i lata nad gow swej pani, ktra opara si o cian.
Mw! mczyzna odezwa si ponownie. Kto tu jest? Odezwij si! No dalej,
mw!
Zamie si jeszcze raz w wietlika, Pan polecia Lyra drcym gosem. Jednak
nie zbliaj si tam za bardzo.
May drcy punkcik wiata zataczy w powietrzu, trzepoczc skrzydekami wok
gowy obcego czowieka. Okazao, e w rogu celi nie leaa wcale sterta szmat, ale siwobrody
mczyzna przykuty acuchem do ciany. Oczy starca poyskiway w wietle rzucanym
przez Pantalaimona, a zmierzwione wosy zwisay a do ramion. Jego dajmona, w
o zmczonym wygldzie, leaa na kolanach swego waciciela, od czasu do czasu wysuwajc
jzyk, zwaszcza gdy Pantalaimon si zblia.
Jak si pan nazywa? spytaa Lyra.
Jotham Santelia odpar starzec. Jestem Profesorem Krlewskim kosmologii na
Uniwersytecie Gloucester. A ty kim jeste?
Lyra Belacqua. Dlaczego tu pana zamknli?
Za wola i zazdro... Skd jeste? No?
Z Kolegium Jordana odpara.
Co? Z Oksfordu?
Zgadza si.
Czy ten otr Trelawney jest tam nadal? Co?
Profesor Palmeru? Jest.
hipotezy BarnardaStokesa, co? Tak, Santelia, wanie ja. Trelawney nie mg tego znie.
Kama jak najty, a Iofur Raknison zamkn mnie tutaj. Zobaczysz, wyjd ktrego dnia.
Zostan Wicekanclerzem, tak, tak. A wtedy Trelawney przyczoga si do mnie, bagajc
o lito! Zobaczymy, czy Komisja do Spraw Publikacji przy Krlewskim Towarzystwie
Arktycznym sprbuje wtedy odrzuci moje rozprawy! Ha! Poka im wszystkim!
Moe Iorek Byrnison uwierzy panu, kiedy wrci? zadumaa si Lyra.
Iorek Byrnison? Niedoczekanie. On nigdy nie wrci.
Jest w drodze.
W takim razie go zabij. Iorek nie jest niedwiedziem, lecz wygnacem tak jak ja.
Zhabiony, rozumiesz? Nie ma prawa do adnego z niedwiedzich przywilejw.
Przypumy jednak, e wrci powiedziaa Lyra. Przypumy, e wyzwie Iofura
Raknisona do walki...
Och, nikt by mu na to nie pozwoli oznajmi Profesor stanowczym tonem. Iofur
nigdy si nie poniy do tego, by przyzna Iorkowi Byrnisonowi prawo do pojedynku. Iorkowi
nie przysuguj adne prawa. Mgby rwnie dobrze by fok albo morsem zamiast
niedwiedziem... Albo jeszcze gorzej: mgby by Tatarem lub Skraelingiem. Nikt nie bdzie
z nim walczy honorowo poniewa nie jest uwaany za niedwiedzia, zabiliby go z miotaczy
ognia, gdyby tylko si zbliy. Nie ma nadziei. Ani litoci.
Och westchna Lyra. Bya zrozpaczona. A co z innymi tutejszymi winiami?
Wie pan, gdzie ich trzymaj?
Innych winiw?
Na przykad... Lorda Asriela.
Nagle zachowanie Profesora zupenie si zmienio. Mczyzna skuli si i cofn a
pod cian, po czym potrzsn gow.
Cicho! Usysz ci! wyszepta ostrzegawczo.
Dlaczego nie powinnimy wymawia nazwiska Lorda Asriela?
To zakazane! I bardzo niebezpieczne! Iofur Raknison zabroni!
Z jakiego powodu? naciskaa Lyra, przysuwajc si bliej i rwnie szepczc, aby
nie trwoy starca.
Iofur otrzyma od Rady Oblacyjnej specjalne polecenie uwizienia Lorda Asriela
odszepn Santelia. Sama pani Coulter przyjechaa tutaj i spotkaa si z Iofurem. Zgodzia
si na wszystko, czego da, byleby tylko trzyma Lorda Asriela z dala. Wiem o tym,
poniewa wwczas byem jeszcze w askach krla. Tak, tak, poznaem pani Coulter!
I odbyem z ni dug rozmow. Zrobia na Iofurze niesamowite wraenie... Nie przestawa
o niej mwi. Speniby kade jej yczenie. Gdyby poprosia, aby umieci Lorda Asriela
setki mil std, zrobiby to. Wszystko dla pani Coulter, wszystko. Zamierza nazwa jej
imieniem stolic swego kraju. Wiedziaa o tym?
Nie pozwoliby wic nikomu na spotkanie z Lordem Asrielem?
Nie! Nigdy! Ale rwnoczenie obawia si go, wiesz? Tak, tak, tutejszy krl toczy
trudn gr. Jest jednak zrcznym graczem i potrafi niele manewrowa. Trzyma Lorda
Asriela w odosobnieniu, aby zadowoli pani Coulter, a z drugiej strony dba o swego winia
w ten sposb, e daje mu wszelki sprzt, jakiego Lord sobie zayczy. Myl, e taka
rwnowaga nie moe trwa zbyt dugo. Zadowalanie obu stron to co, hm, e tak powiem
niestabilnego. Sytuacja z pewnoci bardzo szybko si zmieni. Wiem to na pewno.
Naprawd? spytaa Lyra, mylc intensywnie o poprzednich sowach Profesora.
Tak. Jzyk mojej dajmony potrafi wyczu takie rzeczy.
Mj dajmon te to potrafi... Kiedy nas nakarmi Profesorze?
Nakarmi?
Musz tu dawa od czasu do czasu co do jedzenia, w przeciwnym razie umrzemy
z godu. Poza tym, na pododze le koci. Chyba focze, prawda?
Focze... No, nie wiem. Moliwe.
Lyra wstaa i po omacku odszukaa drog do drzwi. Tak jak si spodziewaa, nie miay
klamki ani dziurki od klucza i byy tak idealnie dopasowane przy suficie i pododze, e do celi
nie przenikao z korytarza adne wiato. Dziewczynka przycisna ucho do drzwi, niczego
jednak nie usyszaa. Siedzcy za ni starzec mamrota co do siebie, grzechoczc acuchem,
kiedy ciko przewraca si z boku na bok; w kocu zasn i zacz chrapa.
Lyra wrcia na awk. Pantalaimon, zmczony wydzielaniem wiata, zmieni si
w nietoperza, jedn ze swoich ulubionych postaci. Lata, trzepoczc skrzydami i cicho
popiskujc, podczas gdy Lyra siedziaa zamylona i obgryzaa paznokie.
Nagle zupenie niespodziewanie przypomniaa sobie, co Profesor Palmeru mwi
w Sali Seniorw tak dawno temu. Myl o tym mczya j od chwili, gdy Iorek Byrnison po
raz pierwszy wspomnia imi Iofura Raknisona, i teraz wreszcie dokadnie pamitaa sowa
Profesora Trelawneya: powiedzia, e Iofur Raknison najbardziej ze wszystkiego na wiecie
pragnie posiada dajmona!
Wtedy oczywicie nie rozumiaa, co mg mie na myli, zwaszcza e zamiast
znanego dziewczynce angielskiego sowa uy okrelenia panserbjorne, nie miaa wic
pojcia, e Iofur Raknison jest niedwiedziem, a nie czowiekiem. A skoro kady czowiek
posiada dajmona, pragnienie Iofura nie miao dla Lyry sensu.
poniewa
w przeciwnym razie nie udaoby si jej oszuka niedwiedzia. Dziewczynka bya przekonana,
e jej interpretacja faktw jest waciwa: Iofur Raknison wprowadzi tak wiele nowych
zalece, i aden niedwied nie mia jeszcze pewnoci, czy jego zachowanie jest z nimi
zgodne, a Lyra dziki temu moga wykorzysta ich niepewno, aby si dosta do Iofura.
W kadym razie stranik uda si po porad do niedwiedzia wyszego stopniem i w
wyniku tej rozmowy niedugo pniej dziewczynk ponownie wprowadzono do Paacu;
jednak tym razem trafia do krlewskich apartamentw. Nie byo tu bynajmniej czyciej,
a cile rzecz biorc, powietrze byo nawet cisze ni w celi, poniewa wszystkie naturalne,
raczej nieprzyjemne zapachy zduszono przesadnie du iloci perfum. Niedwiedzie kazay
dziewczynce poczeka w korytarzu, potem w przedpokoju, pniej przed wielkimi drzwiami,
tymczasem same dyskutoway, spieray si i biegay tam i z powrotem. Lyra miaa czas, by
obejrze przesadny wystrj wntrz: ciany pomalowano zot farb, ktra ju odpadaa
patami albo kruszya si od wilgoci; kwieciste dywany uwalane byy nieczystociami.
W kocu wielkie drzwi otworzyy si od rodka i Lyr uderzy jeszcze
intensywniejszy zapach dusznych perfum. Za drzwiami dostrzega blask wiata poowy
z tuzina kandelabrw, karmazynowy dywan i pyski kilkunastu niedwiedzi, wpatrujcych si
w dziewczynk; aden z nich nie by w pancerzu, natomiast wszystkie przystrojone: jeden
mia zoty naszyjnik, kolejny diadem z purpurowymi pirami, jeszcze inny karmazynow
szarf. Co ciekawe, w sali byo rwnie mnstwo mew i wydrzykw, ktre siedziay na
gipsowym gzymsie, a od czasu do czasu fruway, aby chwyta kawaki ryb, ktre wypaday
z umieszczonych na kandelabrach gniazd innych ptakw.
Pod przeciwleg cian sali znajdowao si podwyszenie, na ktrym sta wielki tron.
Wykonano go z granitu, by wic trway i masywny, jednak tak jak wiele innych rzeczy
w Paacu Iofura, zosta przesadnie przyozdobiony festonami i girlandami zoce, ktre
wyglday jak wiecideka na stoku grskim.
Na tronie siedzia najwikszy niedwied, jakiego Lyra kiedykolwiek widziaa. Iofur
Raknison by jeszcze wyszy i potniejszy ni Iorek, a jego pysk o wiele bardziej ruchliwy
i wyrazisty; wydawa si mie jakie ludzkie cechy, co, czego Lyra nigdy nie widziaa
u Iorka. Kiedy Iofur popatrzy na ni, wydao jej si, e to spojrzenie czowieka podobnego
do osb, ktre byway u pani Coulter; typ subtelnego, cho jednoczenie silnego polityka.
Niedwiedzi krl nosi na szyi ciki zoty acuch, na ktrym wisia zbytkowny klejnot,
a pazury dugie na co najmniej sze cali mia przyozdobione zotymi listkami. Uosabia
ogromn si, energi i przebiego. By osobnikiem tak wielkim, e bezsensownie przesadne
dekoracje wcale nie wyglday przy nim miesznie, wydaway si raczej barbarzyskie
i wspaniae.
Lyra zlka si. Nagle pomys oszukania Iofura wyda jej si zbyt niedopracowany.
Miaa wraenie, e nie potrafi go odpowiednio przedstawi.
Jednak nie byo ju odwrotu, podesza wic troch bliej, a wtedy dostrzega, e Iofur
trzyma co na kolanach; w taki sposb czowiek mgby trzyma kota... albo dajmona.
Bya to dua wypchana kuka, manekin o pustej, gupiej ludzkiej twarzy. Lalka ubrana
bya w stylu pani Coulter i nawet nieco j przypominaa. Dziewczynka uwiadomia sobie, e
niedwiedzi krl udaje, i posiada dajmona, a wwczas wiedziaa, e zadanie, ktre sobie
wyznaczya, powinno si uda. Poczua si bezpieczna.
Podesza do tronu i skonia si bardzo nisko. Pantalaimon siedzia nieruchomo w jej
kieszeni.
Pozdrawiamy ci, wielki krlu odezwaa si cicho. A moe raczej, ja ci
pozdrawiam, bo on raczej nie...
Kto? spyta krl; jego gos by nieco wyszy, ni dziewczynka si spodziewaa, ale
peen wyrazistych tonw i subtelnoci. Kiedy przemwi, zamacha ap przed pyskiem, aby
odpdzi siadajce tam muchy.
Iorek Byrnison, Wasza Krlewska Mo odpara. Mam ci co bardzo wanego
i sekretnego do powiedzenia i sdz, e powinnam przekaza te informacje w cztery oczy.
Czy to dotyczy Iorka Byrnisona?
Lyra przybliya si do niedwiedzia, ostronie stpajc po pododze usianej ptasimi
odchodami i odpdzajc muchy brzczce przy jej twarzy.
Co o dajmonach powiedziaa tak cicho, e tylko Iofur mg j usysze.
Jego mina natychmiast si zmienia. Dziewczynka nie potrafia niczego wyczyta
z wyrazu jego pyska, jednak nie miaa wtpliwoci, e swoimi sowami ogromnie
zainteresowaa krla. Pochyli si do przodu tak gwatownie, e Lyra odskoczya w bok,
i wyrycza rozkaz do pozostaych niedwiedzi. Wszystkie w jednej chwili skoniy by
to
najbardziej
niebezpieczne
stwierdzenie,
jakie
Lyra
kiedykolwiek
wydawa jej si wikszy i groniejszy. Kochaa Iorka z caego serca i rwnie mocno w niego
wierzya, ale nie bya pewna, czy zdoa on pokona tego najpotniejszego z niedwiedzi.
Wiedziaa jednak, e to jedyne wyjcie. Lepsza uczciwa walka, choby z najgroniejszym
przeciwnikiem, ni ogie z miotaczy.
Nagle Iofur Raknison odwrci si.
Udowodnij to! zawoa. Udowodnij, e jeste dajmon!
Prosz bardzo odpara. To atwe. Potrafi si dowiedzie czego, co wiesz tylko
ty i nikt poza dajmon nie mgby pozna tego sekretu.
Powiedz mi wic, kim bya pierwsza istota, jak zabiem.
Aby si tego dowiedzie, musz znale si sama w pokoju rzeka dziewczynka.
Kiedy ju zostan twoj dajmon, bdziesz mg si przyglda, jak to robi, zanim jednak
si to stanie, nie moesz na mnie patrze.
Za t sal znajduje si przedpokj. Wejd tam i wr, gdy poznasz odpowied.
Lyra otworzya drzwi i znalaza si w pomieszczeniu owietlonym przez jedn
pochodni. Staa tam tylko mahoniowa szafka, pokryta zaniedziaymi srebrnymi
ornamentami. Dziewczynka wyja aletheiometr i spytaa:
Gdzie jest teraz Iorek?
Cztery godziny std i biegnie coraz szybciej.
W jaki sposb mog go zawiadomi, co robi?
Musisz mu zaufa.
Pomylaa z niepokojem, e jej przyjaciel jest zapewne bardzo znuony. Potem
uwiadomia sobie, e nie stosuje si do rady aletheiometru miaa przecie zaufa Iorkowi.
Odrzucia wic ponure myli i zadaa pytanie zwizane z Iofurem Raknisonem.
Jaka bya pierwsza zabita przez niego istota?
Jego ojciec.
Lyra pytaa dalej i dowiedziaa si, e Iofur jako mody niedwied podczas swojej
pierwszej wyprawy owieckiej przebywa sam na lodowcu. Spotka samotnego niedwiedzia,
pokcili si, zaczli walczy i Iofur zabi przeciwnika. Kiedy dowiedzia si pniej, e by
to jego ojciec (niedwiedzie s wychowywane przez matki i rzadko widuj ojcw), nie
przyzna si do swego czynu. Oprcz Iofura nikt o tym nie wiedzia.
Dziewczynka odoya aletheiometr i zastanowia si, jak powiedzie o tym krlowi.
Mw pochlebstwa! szepn Pantalaimon. Tego wanie pragnie.
Lyra otworzya drzwi. Iofur Raknison czeka na ni, na jego pysku widnia wyraz
triumfu, przebiegoci, lku i zachannoci jednoczenie.
Czy ju wiesz?
Dziewczynka uklka przed nim i skonia gow, aby dotkn jego przedniej lewej
(silniejszej, poniewa niedwiedzie s leworczne) apy.
Wybacz mi, Iofurze Raknisonie! owiadczya Nie miaam pojcia, e jeste tak
silny i wspaniay!
O co chodzi? Odpowiedz na moje pytanie!
Pierwszym stworzeniem, ktre zabie, by twj ojciec. Sdz, e jeste bogiem,
Iofurze Raknisonie. Tak musi by. Tylko bg miaby si, aby si poway na taki czyn.
Wic wiesz! I potrafisz mnie zrozumie?
Tak, poniewa, tak jak ci powiedziaam, jestem dajmon.
Odpowiedz mi na jeszcze jedno pytanie. Co mi obiecaa pani Coulter, kiedy tu bya?
Lyra ponownie wesza do pustego pokoju i poprosia aletheiometr o odpowied, po
czym wrcia do niedwiedzia.
Przyrzeka ci, e skoni Magistratur w Genewie, aby zgodzia si ci ochrzci,
nawet jeli nie masz jeszcze dajmony. Obawiam si, Iofurze Raknisonie, e jej obietnica nie
jest wiele warta, poniewa nikt si na to nie zgodzi, pki nie zdobdziesz dajmony. Sdz, e
pani Coulter wietnie zdawaa sobie z tego spraw i po prostu ci okamaa. W kadym razie,
kiedy zostan twoj dajmon, z pewnoci udziel ci chrztu, poniewa wwczas nikt nie
znajdzie ju pretekstu do odmowy. Jeli tego zadasz, nikt nie omieli si z tob spiera.
Tak... To prawda. Tak wanie powiedziaa, co do sowa. A wic mnie oszukaa?
Zaufaem jej, a ona mnie oszukaa?
Tak. Ale ona ju si nie liczy... Wybacz mi, Iofurze Raknisonie, e przerywam twoje
rozmylania, ale musz ci powiedzie, e Iorek Byrnison znajduje si zaledwie o cztery
godziny drogi std, moe wic powiniene nakaza swoim stranikom, by nie atakowali, gdy
go zobacz. Jeli postanowisz walczy z nim o mnie, musisz mu pozwoli wej do Paacu.
Eee...
A kiedy wejdzie, moe lepiej bd udawa, e cigle do niego nale... Powiem, e
si zgubiam albo co w tym rodzaju. Nie domyli si prawdy, a ja bd dla niego mia. Masz
zamiar powiadomi inne niedwiedzie, e jestem dajmon Iorka i e bd do ciebie nalee,
kiedy go pokonasz?
Nie wiem... Co powinienem zrobi?
Sdz, e lepiej nic o tym nie wspomina. Kiedy ju bdziemy razem, wtedy kad
decyzj podejmiemy wsplnie, teraz natomiast pozwl, e ci co doradz. Uwaam, e
powiniene w jaki sposb wyjani wszystkim pozostaym niedwiedziom, dlaczego
decydujesz si walczy z Iorkiem jak z rwnym sobie niedwiedziem, mimo e jest tylko
wygnacem. Nie zrozumieliby rzeczywistej przyczyny, musimy wic wymyli jaki inny
powd. Oczywicie, i tak zrobi to, co im kaesz, jednak jeli zrozumiej twoje
postpowanie, bd ci jeszcze bardziej podziwia.
Zapewne. Co wic powinienem zrobi?
Powiedz im... e aby uczyni swoje krlestwo absolutnie bezpiecznym, sam
wezwae tu Iorka Byrnisona na pojedynek. Zwycizca tej walki bdzie rzdzi
niedwiedziami. Widzisz, na twoich podwadnych z pewnoci zrobi wraenie, jeli
owiadczysz, e Iorek przychodzi na twj rozkaz. Pomyl, e jeste potny, skoro potrafisz
wezwa kogo z tak daleka. Powiedz, e jeste wszechmocny.
Tak...
Wielki niedwied by bezradny. Lyra niemal upajaa si wadz, ktr nad nim miaa,
i gdyby Pantalaimon nie uszczypn jej mocno w rk, przypominajc o niebezpieczestwie,
w ktrym si znajdowali, by moe zupenie zatraciaby poczucie proporcji.
Otrzsna si jednak, skromnie zrobia krok w ty i czekaa. Potem obserwowaa, jak
niedwiedzie pod kierownictwem podnieconego Iofura przygotowuj pole walki dla niego
i Iorka Byrnisona. Tymczasem Iorek zupenie niewiadom tego zamieszania, zblia si do
Paacu. Lyra aowaa, e nie moe mu powiedzie, co go czeka a miaa to by walka o jego
ycie.
Pojedynek
Walki midzy niedwiedziami byy na porzdku dziennym, a rwnoczenie
traktowano je jak co w rodzaju rytuau. Jednake pojedynki, w ktrych jeden niedwied
zabiby drugiego, miay miejsce niezwykle rzadko miertelny cios zdarza si wwczas
przypadkowo lub kiedy zwyciajcy niedwied bdnie zrozumia sygnay dawane przez
przeciwnika, tak jak Iorek Byrnison. Natomiast morderstwo (takie jak zabicie przez Iofura
wasnego ojca) byo jeszcze rzadsze.
Od czasu do czasu jednake zdarzay si sytuacje sporne, ktrych jedynym
rozwizaniem wydawaa si walka na mier i ycie i oficjalnie ten fakt ogaszano.
Gdy Iofur owiadczy, e Iorek Byrnison jest w drodze do Paacu i wkrtce nastpi
pojedynek, natychmiast rozpoczy si przygotowania. Pole walki zamieciono i wyrwnano,
a z kopalni ogniowych zjechali patnerze, aby sprawdzi pancerz Iofura. Zbadali kady nit,
przetestowali kade ogniwo, a wszystkie blachy wypolerowali najdrobniejszym piaskiem.
Tak sam uwag zwrcono na pazury krla. Starto zote licie i kady szeciocalowy szpon
maksymalnie naostrzono i spiowano. Lyra obserwowaa ca t procedur z coraz wikszym
strachem, wiedziaa bowiem, e Iorkowi Byrnisonowi nikt nie powici najmniejszej uwagi.
Jej przyjaciel bieg po niegu ju od prawie dwudziestu czterech godzin; bez odpoczynku
i jedzenia. Moe zosta ranny podczas upadku, mylaa Lyra i zdaa sobie spraw, e narazia
go bez jego wiedzy na mierteln walk. W pewnym momencie gdy Iofur Raknison
sprawdza ostro swych pazurw na wieo zabitym morsie, rozcinajc skr zwierzcia
niczym papier, a potem bada si swych niesamowitych ciosw na czaszce morsa (rozbi j
dwoma uderzeniami na miazg), dziewczynka przeprosia krla i wysza, aby samotnie
popaka ze strachu.
Nawet Pantalaimon, ktry zwykle w takich sytuacjach j pociesza, teraz nie mia nic
optymistycznego do powiedzenia. Lyrze pozostao ju tylko zasign rady aletheiometru.
Urzdzenie powiadomio j, e Iorek znajduje si o godzin drogi od nich, i ponownie kazao
dziewczynce zaufa niedwiedziowi. Wydawao jej si (byo to najtrudniejsze do
interpretacji), e przyrzd strofuje j za zadawanie dwukrotnie tego samego pytania.
Wiadomo rozesza si ju wrd niedwiedzi i wok pola walki panowa tok.
Najlepsze miejsca zaja niedwiedzia arystokracja, wyznaczono te specjalnie ogrodzony
teren dla niedwiedzic, wrd ktrych nie zabrako, rzecz jasna, on Iofura. Lyra bya
ciekawa wygldu i charakteru samic, poniewa wiedziaa o nich mao, nie byo jednak czasu
prostu zdradzia Iorka Byrnisona; poniewa jej przyjaciel nie mia niczego takiego,
pozbawiony wic by szans na zwycistwo w pojedynku. Pancerz Iorka chroni jedynie jego
grzbiet i boki. Dziewczynka popatrzya na Iofura Raknisona, tak smukego i potnego,
i poczua mdoci, ktre byy wynikiem strachu i poczucia winy.
Wybacz mi, Wasza Krlewska Mo odezwaa si. Czy pamitasz, co ci
powiedziaam wczeniej...
Jej drcy gos zabrzmia cicho i niewyranie. Iofur Raknison odwrci ogromny eb.
Sowa dziewczynki odcigny jego uwag od tarczy, ktr podnosiy przed nim trzy
niedwiedzie; chcia j wanie smagn idealnie naostrzonymi pazurami.
Co?
Pamitasz, powiedziaam ci, krlu, e lepiej pjd i porozmawiam najpierw
z Iorkiem Byrnisonem, i bd udawa...
Zanim jednak zdoaa dokoczy zdanie, rozleg si ryk niedwiedzi, ktre siedziay
na wiey straniczej. Wszyscy zebrani wiedzieli, co to oznacza, i podjli wrzask z triumfem
i oywieniem w gosach. Najwyraniej dostrzegli Iorka.
Prosz! nalegaa Lyra. Oszukam go, zobaczysz.
Dobrze. Id wic. Id i omiel go!
Iofur Raknison ledwie by w stanie mwi z wciekoci i podniecenia.
Lyra odesza wic od niego i ruszya przez puste biae pole bitewne; zostawiaa mae
lady stpek na niegu. Niedwiedzie stojce po drugiej stronie rozstpiy si, by j
przepuci. Kiedy ich wielkie ciaa ciko odsuway si na boki, Lyra nagle zobaczya ciemny
horyzont na tle bladego wiata. Zastanawiaa si, gdzie jest Iorek Byrnison. Nie dostrzega
go, ale stranica znajdowaa si przecie wysoko i od duszej chwili byo z niej wida to,
czego Lyra jeszcze nie zauwaya. Dziewczynka sza naprzd przez nieg, poniewa nic
innego nie przyszo jej do gowy.
Iorek zobaczy j pierwszy. Lyra usyszaa najpierw cikie kroki oraz gony szczk
metalu, a po jakim czasie stan przed ni jej przyjaciel otoczony chmur nienego pyu.
Och, Iorku! Zrobiam straszn rzecz! Mj drogi, bdziesz musia walczy z Iofurem
Raknisonem, a ty nie jeste gotowy... Jeste zmczony i godny, a twj pancerz...
Jak straszn rzecz?
Powiedziaam mu, e nadchodzisz, poniewa dowiedziaam si tego z czytnika
symboli. A Iofur desperacko pragnie by czowiekiem i mie dajmon, naprawd za wszelk
cen... Wic go oszukaam, kac mu myle, e jestem twoj dajmon i e zamierzam ci
opuci, aby przej pod jego opiek, ale moe to nastpi tylko wtedy, gdy stanie z tob do
uczciwej walki. Uwaaam, e w przeciwnym razie, drogi Iorku, nigdy nie pozwoliby ci
walczy... Zamierzali po prostu strzela z miotaczy, gdyby si zbliy...
Oszukaa Iofura Raknisona?
Tak. Skoniam go do tego, by walczy z tob zamiast po prostu ci zabi jako
wygnaca... A zwycizca tego pojedynku zostanie krlem niedwiedzi. Musiaam to zrobi,
bo...
Belacqua? Nie. Od tej chwili nazywasz si Lyra Zotousta stwierdzi. Chciaem
walki wanie z nim, niczego wicej. Chod, maa dajmonko.
Dziewczynka popatrzya na Iorka Byrnisona, wyndzniaego i dzikiego niedwiedzia
w poobijanym pancerzu, a serce roso jej z dumy.
Poszli razem ku cikiej bryle Paacu Iofura, gdzie znajdowao si pole przygotowane
do walki. Niedwiedzie zebray si przy blankach, biae pyski wypeniy kade okno,
a olbrzymie postacie stay niczym zwarty mur mglistej bieli, poznaczony czarnymi kropkami
oczu i nosw. Stworzenia stojce najbliej rozstpiy si na boki, tworzc szpaler. Iorek
Byrnison i jego dajmona szli powoli, a oczy dosownie wszystkich niedwiedzi skupiy si na
tej parze.
Iorek zatrzyma si na polu bitewnym naprzeciwko Iofura Raknisona. Krl opuci
wzniesienie z ubitego niegu i dwa niedwiedzie z odlegoci kilku jardw patrzyy sobie
miao w oczy.
Lyra znajdowaa si tak blisko Iorka, e wyczuwaa, jak jego ciao dry niczym
wielkie dynamo, wytwarzajce potne anbaryczne moce. Dotkna na moment jego szyi przy
krawdzi hemu i powiedziaa:
Walcz dzielnie, Iorku, mj drogi. Jeste prawdziwym krlem, a on nie. On jest
nikim.
Potem si odsuna.
Niedwiedzie! rykn Iorek Byrnison. Echo odbio si od cian Paacu, a
przestraszone ptaki zerway si z gniazd. Warunki tej walki s nastpujce: jeli Iofur
Raknison mnie zabije, wtedy bdzie krlem do koca ycia, bezpieczny od wszelkich
wyzwa czy ktni. Jeli jednak ja go zabij, zostan krlem i natychmiast rozka wam
zrwna ten Paac z ziemi, zniszczy ten perfumowany dom bdcy pomiewiskiem. Ka
wrzuci cae zoto i marmur do morza. Metalem niedwiedzi jest elazo, nie zoto. Iofur
Raknison splugawi Svalbard, wic przybyem, aby go oczyci. Iofurze Raknison, wyzywam
ci.
Wtedy Iofur skoczy krok czy dwa do przodu, jak gdyby ledwie mg si powstrzyma
od ataku.
Niedwiedzie! rykn. Iorek Byrnison przyby na mj rozkaz. cignem go
tutaj. To ja powinienem przedstawi warunki tej walki, a s one nastpujce: jeli zabij Iorka
Byrnisona, jego ciao zostanie rozszarpane i rzucone kliwuchom. eb wystawimy na pokaz
ponad Paacem. Wymaemy wszelkie wspomnienia o Iorku i bdzie sdzony za wielk
zbrodni kady, kto wymwi jego imi...
Iofur kontynuowa, a potem dwaj wielcy przeciwnicy przemwili jeszcze raz. Bya to
rytualna formua, ktrej skrupulatnie przestrzegano. Lyra patrzya na te dwa zupenie
odmienne od siebie niedwiedzie: Iofura, emanujcego zdrowiem i krlewsk si,
ogromnego, dumnego i poyskujcego wspaniaym uzbrojeniem, oraz Iorka, mniejszego
(chocia dziewczynka wczeniej nie podejrzewaa, e moe kiedykolwiek wydawa si may
i by le wyposaony), w pordzewiaym i pogitym pancerzu. Pomylaa jednak, e zbroja
Iorka to przecie jego dusza. Sam j wyku, doskonale na niego pasowaa i stanowili jedno.
Iofur nie by zadowolony ze swojej zbroi; pragn rwnie innej duszy. By nerwowy i jego
zachowanie kontrastowao ze spokojem Iorka.
Lyra zdawaa sobie spraw, e wszystkie niedwiedzie przeprowadzaj podobne
porwnanie. Ale Iorek i Iofur byli nie tylko dwoma przedstawicielami swego gatunku,
uosabiali bowiem take dwa przeciwstawne typy niedwiedziej natury, dwie przyszoci, dwa
przeznaczenia. Kady z nich oferowa inny wiat.
Kiedy ich rytualna walka przesza w drug faz, dwa niedwiedzie zaczy
niespokojnie chodzi po niegu; wysuway by do przodu i koysay nimi. Widzowie nie
poruszyli si, ale wszystkie oczy poday za potnymi przeciwnikami.
W kocu wojownicy znieruchomieli, zamilkli i obserwowali jeden drugiego przez
szeroko pola walki.
Potem rwnoczenie ruszyli ku sobie z rykiem; nieg zawirowa wok nich. Pdzili
niczym dwie wielkie, znajdujce si na szczytach gr masy skalne poruszone trzsieniem
ziemi, ktre spadaj po stoku, nabierajc szybkoci, przeskakujc ponad przepaciami
i rozupujc swym impetem drzewa, a wreszcie natarli na siebie tak mocno, e obaj powinni
zosta zmiadeni. omot, jaki spowodowao ich zwarcie, zagrzmia w nieruchomym
powietrzu i odbi si od ciany Paacu, ale adne z ogromnych stworze najwyraniej nie
odnioso widocznych obrae. Obaj upadli na bok; pierwszy podnis si Iorek. Wygi si
gibko, skoczy i wzi si za bary z Iofurem, ktrego pancerz nadweryo zderzenie, tote
mia trudnoci z podniesieniem ba. Iorek natychmiast dostrzeg szczelin w pancerzu przy
szyi przeciwnika. Potrzsn biaym futrem, a potem wsun pazury pod krawd hemu
i powykrzywiane, zota inkrustacja powyrywana lub pomazana krwi; hem gdzie przepad.
Zbroja Iorka mimo caej swej brzydoty wygldaa duo lepiej: pogita, ale w zasadzie
nietknita, najwyraniej cakiem niele wytrzymywaa silne uderzenia ap niedwiedziego
krla i brutalne cicia jego szeciocalowych pazurw.
Niestety Iofur przewysza przyjaciela Lyry wzrostem i si, a poza tym Iorek by
zmczony, godny i straci wicej krwi. Rzeczywicie na jego brzuchu widniaa rana, rany
byy take na przednich apach i szyi, podczas gdy Iofur mia okrwawion jedynie doln
szczk. Dziewczynka zapragna pomc swemu drogiemu towarzyszowi, c jednak moga
zrobi?
Sytuacja pogarszaa si. Iorek kula; ilekro stawia na ziemi lew przedni ap,
widzowie dostrzegali, e koczyna ledwie wytrzymuje ciar ciaa wielkiego stworzenia.
Prawie nie uywa jej w walce, cho ciosy jego prawej apy byy sabsze i wyglday niemal
jak klepnicia w porwnaniu z potnymi, miadcymi uderzeniami sprzed paru minut.
Iofur oczywicie zauway sabo przeciwnika i zacz si z niego wymiewa, nie
szczdzc mu epitetw. Nazywa go midzy innymi skamlcym misiaczkiem, rdzojadem,
zdechlakiem. Przez cay czas zamachiwa si na niego z prawej i z lewej, a Iorek nie mia
ju siy odparowywa jego ciosw, cofa si wic tylko i co jaki czas kuca, aby unikn
razw szydzcego z niego krla niedwiedzi.
Lyra miaa zy w oczach. Pomylaa, e jej drogi, waleczny i nieustraszony obroca
zginie. W dodatku wiedziaa, e musi na to patrze, poniewa gdyby Iorek na ni spojrza,
powinien ujrze twarz ponc zacht, mioci i wiar, a nie tchrzliwie odwrcony wzrok
i opuszczone ze strachu ramiona.
Patrzya wic, ale z powodu ez wypeniajcych oczy niewiele widziaa, cho nawet
gdyby dostrzega kady szczeg, by moe i tak nie zorientowaaby si, jaki podstp szykuje
Iorek. Iofur w kadym razie najwyraniej niczego nie zauway.
Okazao si bowiem, e Iorek cofa si tylko po to, aby znale suchy punkt oparcia
dla tylnych ap oraz tward ska, od ktrej mgby si odbi do skoku. Poza tym jego
z pozoru bezuyteczna lewa apa bya w rzeczywistoci zdrowa i krzepka, a w dodatku
poniewa przez cay czas j oszczdza wypoczta i gotowa do walki. Lyra wiedziaa, e nie
mona oszuka niedwiedzia, chyba, e jak sama to udowodnia, pragnie on by czowiekiem,
dlatego wanie Iorkowi udao si oszuka Iofura.
W kocu przyjaciel dziewczynki znalaz to, czego szuka: ska mocno osadzon
w wiecznej zmarzlinie. Opar si o ni, napi minie tylnych ap i czeka na waciwy
moment.
Odpowiednia chwila nadesza, kiedy Iofur wyprostowa si, zacz wykrzykiwa swj
triumf i kpico obrci ku Iorkowi eb lew stron.
Wtedy Iorek poruszy si. Niczym fala, ktra nabiera siy przez tysic mil oceanu
i cho w gbokiej wodzie jest tylko niewielkim wirem, kiedy dociera do pycizn, wznosi si
wysoko w niebo, przeraajc mieszkacw brzegu, po czym rozbija si o ld z ogromn
moc, tak Iorek Byrnison ruszy na Iofura odbi si od twardej skay i uderzy mocno lew
ap w obnaon szczk Iofura Raknisona.
Cios by straszliwy: cakowicie oderwa doln cz szczki niedwiedziego krla,
ktra przeleciaa w powietrzu, rozpryskujc krople krwi na niegu w odlegoci kilku jardw.
Czerwony jzyk Iofura opad na otwarte gardo. Niedwied straci nagle zdolno
mwienia i gryzienia, sta si bezradny. Iorek nie zawaha si. Skoczy w stron przeciwnika,
zatopi zby w jego gardle, szarpn kilka razy, po czym podnis wielkie cielsko z ziemi
i opuci jak gdyby Iofur by zaledwie lec na brzegu fok.
Potem szarpn mocniej i Iofur Raknison dokona ywota. Pozosta jeszcze jeden
rytua, ktrego nalea dopeni. Iorek rozci obnaon pier martwego krla oddar futro, a
pojawiy si wskie, biaoczerwone ebra podobne do wrg przewrconej odzi, sign do
klatki piersiowej, wyrwa czerwone i parujce serce Iofura, po czym zjad je w obecnoci
poddanych.
Wtedy rozlegy si brawa i zapanowao straszliwe zamieszanie, gdy wszystkie
niedwiedzie naraz ruszyy naprzd, pragnc zoy hod temu, ktry pokona Iofura.
Wrd wrzasku rozleg si gos Iorka Byrnisona:
Niedwiedzie, kto jest waszym krlem? spyta.
Zahuczao w odpowiedzi, jak gdyby wszystkie kamienie z dna oceanu podniosy si
i opady podczas sztormu:
Iorek Byrnison!
Niedwiedzie doskonale wiedziay, co robi. Natychmiast zrzuciy z siebie wszelkie
odznaki, szarfy i diademy. Z pogard deptay je apami, w jednej chwili pragnc o nich
zapomnie. Na powrt stay si prawdziwymi niedwiedziami, a nie niepewnymi,
udrczonymi pludmi, ktrym stale kto uwiadamia ich niszo wobec czowieka.
Tumnie wpady do Paacu, a nastpnie poczy zrzuca z najwyszych wie wielkie bloki
marmuru; potnymi apami wyszarpyway kamienie z umocnionych cian, a potem ciskay
w urwisko, aby roztrzaskay si na lecym sto stp niej nabrzeu.
Iorek nie zwraca uwagi na ich dziaania. Odpi pancerz i zamierza opatrzy sobie
rany, zanim jednak zacz to robi, podbiega do niego Lyra. Tupic na zamarznitym
otworzy oczu, poniewa przymarzy jej powieki, na szczcie Pantalaimon poliza je, stopi
ld i wkrtce Lyra w wietle ksiyca dostrzega modego niedwiedzia.
Prbowaa wsta, ale dwa razy si przewrcia.
Wsid na mnie powiedzia niedwied i przykucn, oferujc jej swj szeroki
grzbiet.
Wsiada, mocno przylgna do futra zwierzcia i cho co pewien czas nieco si
zsuwaa zdoaa jako si utrzyma na jego grzbiecie w drodze do otoczonej urwistymi
zboczami kotliny, gdzie zebrao si wiele niedwiedzi, wrd ktrych Lyra natychmiast
wypatrzya niewielk ludzk posta, ktra wybiega jej naprzeciw. Dajmona chopca
podskoczya, aby przywita si z Pantalaimonem.
Roger! krzykna.
Iorek Byrnison kaza mi zosta, a sam poszed po ciebie... Wypadlimy z balonu,
Lyro! Po twoim znikniciu wiatr pcha balon jeszcze przez kilka mil, a pniej pan Scoresby
wypuci troch wicej gazu... Rozbilimy si o gr i spadalimy po tak stromym zboczu,
jakiego chyba nigdy nie widziaa! Nie wiem, gdzie moe by teraz pan Scoresby albo
czarownice. U podna gry byem tylko ja i Iorek. On natychmiast wrci, aby odszuka
ciebie. Mwili mi o jego walce...
Lyra rozejrzaa si. Winiowie pod kierownictwem starszego niedwiedzia budowali
szaas z drewna i kawakw ptna. Wygldali na zadowolonych, e maj czym zaj rce.
Jeden z nich zacz rozpala ogie.
Tam jest jedzenie odezwa si mody niedwied, ktry obudzi Lyr.
Na niegu leaa upolowana foka. Niedwied rozdar j pazurem i pokaza
dziewczynce, gdzie znale nerki. Lyra zjada jedn na surowo: miso byo ciepe, mikkie
i niewyobraalnie wrcz delikatne.
Wyssij te tran poradzi niedwied i oderwa pasek tustego misiwa. Smakowao
jak mietanka i pachniao orzechami laskowymi. Roger pocztkowo si zawaha, potem
jednak pody za przykadem przyjaciki. Jedli apczywie. Po kilku minutach Lyra czua si
ju w peni rozbudzona i zacza odczuwa ciepo.
Wycierajc usta, rozejrzaa si, ale nigdzie nie dostrzega niedwiedziego krla.
Iorek Byrnison rozmawia ze swoimi doradcami Wyjani mody niedwied.
Kaza ci przyprowadzi, gdy skoczysz je. Chod ze mn.
Poprowadzi dziewczynk po zanieonym wzgrzu do miejsca, gdzie niedwiedzie
zaczynay budowa cian z lodowych blokw. Iorek siedzia w rodku grupy starczych
niedwiedzi. Wsta, aby j powita.
Nasze czarownice zostay zaatakowane przez inny klan. Nie wiem, czy tamte byy
sprzymierzone z przecinaczami dzieci, ale patroloway niebo licznymi grupami i zaatakoway
nas podczas burzy. Nie widziaem, co si stao z Serafin Pekkal. A jeli chodzi o Lee
Scoresbyego, balon wznis si niemal w tej samej chwili, gdy ja i chopiec wypadlimy. Ale
twj czytnik symboli powie ci, jaki jest los ich wszystkich.
Jaki niedwied przycign sanie, na ktrych sta kocio z arzcym si wglem
drzewnym, i wrzuci do niego ywiczn ga, ktra natychmiast si zapalia. W olepiajcym
blasku Lyra obrcia wskazwki aletheiometru i spytaa o Lee Scoresbyego.
Okazao si, e Teksaczyk cigle jeszcze znajduje si w powietrzu. Wiatr znosi go
ku Nowej Zembli. Najwyraniej Scoresbyemu udao si umkn zarwno kliwuchom, jak
i wrogim czarownicom.
Lyra przekazaa informacj Iorkowi, a on z zadowoleniem kiwn bem.
Pozostanie bezpieczny, pki bdzie w powietrzu zauway. A co z pani
Coulter?
Odpowied bya skomplikowana, a iga urzdzenia zatrzymywaa si przy tak
niezwykych symbolach, e dziewczynka przez duszy czas usiowaa w peni zrozumie
wiadomo. Niedwiedzie byy zaintrygowane, jednak hamoway ciekawo przez wzgld na
swego krla i z powodu jego szacunku dla Lyry, ktra tak bardzo si skupia na przyrzdzie,
e niemal wpada w trans.
Gdy wreszcie zrozumiaa, co oznacza ukad symboli przerazia si.
Mj przyrzd mwi, e ona jest... Usyszaa, e lecimy w t stron, a ma
transportowy zeppelin uzbrojony w karabiny maszynowe... Chyba dobrze to interpretuj...
Leci wanie w kierunku Svalbardu. Nie wie jeszcze, e Iofur Raknison zosta zabity, jednak
bardzo szybko si dowie, poniewa... Tak, poniewa powiedz jej czarownice, ktre usysz
o tym od kliwuchw. Zdaje si, Iorku Byrnisonie, e w powietrzu, wszdzie wok nas
znajduj si szpiedzy. Pierwotnym powodem, dla ktrego przybywa pani Coulter, jest...
Chciaa udawa, e pomaga Iofurowi Raknisonowi, naprawd jednak zamierzaa cakowicie
przej nad nim kontrol. Mia jej to uatwi czambu Tatarw, ktrzy pyn przez morze
i dotr tu za par dni... Gdy pani Coulter tu przybdzie, zamierza uda si do miejsca,
w ktrym wiziony jest Lord Asriel i go zabi. Poniewa... Tak, teraz wyjania si co, czego
wczeniej nie rozumiaam! Z tej wanie przyczyny chce zabi Lorda Asriela: wie, co on
zamierza, boi si tego, a jednoczenie chce dokona tego sama i zdoby nad tym wadz,
zanim Lord... Tak, z pewnoci chodzi o miasto na niebie! Na pewno o nie! Pani Coulter
chciaaby si tam dosta jako pierwsza! I teraz aletheiometr mwi co jeszcze...
jest na zbyt niskim terenie. Powiedzia, e potrzebuje miejsca lecego wysoko, ponad
dymem i zamieszaniem panujcym wok ogniowych kopalni i kuni, po czym po prostu
wrczy niedwiedziom szkic kwatery, ktrej potrzebowa, i wyjani, gdzie powinna si
znajdowa. Przekupi je zotem, a potem przypochlebia si krlowi i drczy go, a ogupione
niedwiedzie same ruszyy do pracy. Niedugo pniej na pnocnym cyplu stan dom:
obszerny i solidny budynek z kominkami, w ktrych pony wydobyte i przywiezione przez
niedwiedzie wielkie wglowe kloce, oraz z duymi oknami z prawdziwego szka. Tam
zamieszka wizie, ktry zachowywa si jak krl.
Nastpnie Lord Asriel zaj si gromadzeniem materiaw do laboratorium.
Niezwykle skupiony na celu, ktry sobie wyznaczy posa po ksiki, przyrzdy,
odczynniki oraz cae mnstwo narzdzi i sprztu. I tak si zoyo, e z tego czy owego
rda otrzyma wszystko, czego potrzebowa: jedni przynosili mu to jawnie, inni
przekazywali przez goci, ktrych, jak twierdzi, mia prawo zaprasza; dostawy zaopatrzenia
przybyway ldem, morzem i powietrzem i Lord Asriel w cigu szeciu miesicy uwizienia
cakowicie wyposay laboratorium.
Przez cay czas pracowa: rozmylajc, planujc, obliczajc, i czeka na jedyn rzecz,
niezbdn, by dokoczy zadanie, ktre tak bardzo przeraao Rad Oblacyjn.
Z kad minut Lord Asriel by bliej celu.
Lyra po raz pierwszy spojrzaa na wizienie swego ojca, kiedy Iorek Byrnison
zatrzyma si u stp gry, by zzibnite i zesztywniae dzieci mogy si troch rozrusza
i rozluni minie.
Spjrz w gr powiedzia do dziewczynki.
Lyra miaa przed sob rozlegy, nierwny stok pokryty kamieniami i lodem. Widoczna
na nim droga oczyszczony z kamieni szlak prowadzia ku samotnej turni. Na niebie nie
byo Zorzy, lecz wspaniale lniy gwiazdy. Turnia wydawaa si czarna i pospna, a na jej
szczycie sta duy budynek, ktry promieniowa jasnoci. I nie by to blady nieregularny
poblask tranowej lampy ani surowa biel anbarycznego wiata, lecz ciepa, kremowa una
nafty.
Ponce wiatem okna take ukazyway potg Lorda Asriela, szko byo bowiem
kosztowne, a umieszczanie w oknach wielkich szklanych powierzchni w tej lodowej strefie
klimatycznej nazwa byo mona po prostu marnowaniem ciepa. A jednak znajdoway si
w tym miejscu, stanowic jawny dowd bogactwa i wadzy, o wiele bardziej przekonujcy ni
wulgarny Paac Iofura Raknisona.
Dzieci po raz ostatni w tej podry dosiady swoich niedwiedzi i Iorek poprowadzi
ca grup w gr stoku ku domowi. Przed budynkiem znajdowa si zasypany niegiem
i otoczony niskim murkiem dziedziniec. Kiedy Iorek pchniciem otworzy bram, usyszeli,
jak gdzie w budynku zabrzcza dzwonek.
Lyra zsiada z niedwiedzia; ledwie moga usta na nogach. Pomoga zsi Rogerowi
i razem, wspierajc si nawzajem i potykajc, zaczli si przedziera przez gboki za kolana
nieg ku stopniom prowadzcym do drzwi. Lyra zapragna natychmiast znale si w cieple
tego domu. Bardzo potrzebowaa te odpoczynku. Signa rk do uchwytu dzwonka, zanim
go jednak zdoaa chwyci, drzwi si otworzyy. Za nimi wida byo ma, mrocznie
owietlon sie, a pod lamp sta osobnik, ktrego dziewczynka rozpoznaa sucy Lorda
Asriela, Thorold, wraz ze swoj dajmon, pinczerk imieniem Anfang.
Lyra ze znueniem odrzucia kaptur.
Kim... zacz Thorold, a potem pozna dziewczynk i doda: Lyra? Maa Lyra?
Czy ja ni?
Sign za siebie, aby otworzy wewntrzne drzwi. Za nimi znajdowaa si jadalnia.
W kamiennym palenisku pon wglowy ogie, ciepe, naftowe wiato owietlao dywany,
krzesa obite skr, wypolerowane drewno... Lyra nie widziaa takiego wystroju od chwili
opuszczenia Kolegium Jordana, tote na chwil zaparo jej dech w piersiach.
Irbisica, dajmona Lorda Asriela, warkna.
Obok niej sta ojciec dziewczynki. Na jego majestatycznej twarzy o ciemnych oczach
pocztkowo widnia wyraz wadczoci, zawzitoci, triumfu i penego nadziei oczekiwania,
jednak pniej, kiedy mczyzna rozpozna crk, poblad i otworzy szeroko oczy.
Najwyraniej co go przestraszyo.
Nie! Nie! krzykn.
Chwiejnie zatoczy si w ty i kurczowo chwyci za gzyms kominka. Widzc to, Lyra
nie bya w stanie si ruszy.
Wyno si! wrzasn Lord Asriel. Odwr si i wyjd! Id! Nie posyaem po
ciebie!!
Dziewczynka nie moga wydusi z siebie sowa. Otworzya dwukrotnie usta, potem
trzeci raz, wreszcie zdoaa powiedzie:
Nie, przyjechaam, poniewa...
Lord Asriel by naprawd przeraony. Cigle potrzsa gow i podnosi rce, jak
gdyby chcia odsun od siebie Lyr, ktra nie moga zrozumie jego rozpaczy i gniewu.
Zrobia krok w jego kierunku, pragnc go uspokoi, a wtedy pojawi si Roger i stan
ojcem! Mj ojciec nie potraktowaby mnie w taki sposb. Ojcowie powinni kocha swoje
crki, prawda? Ty mnie nie kochasz i ja nie kocham ciebie. Nie da si tego ukry. Kocham
Ojca Corama i Iorka Byrnisona... Tak, kocham pancernego niedwiedzia bardziej ni
wasnego ojca. I zao si, e Iorek Byrnison kocha mnie o wiele bardziej ni ty.
Sama mi powiedziaa, e ten niedwied wypenia jedynie rozkazy Johna Faa.
A jeli chcesz si zachowywa jak sentymentalna panienka, nie bd traci czasu na rozmow
z tob.
We wic sobie ten cholerny aletheiometr, a ja wracam z Iorkiem.
Dokd?
Do jego siedziby. Bdzie trzeba walczy z pani Coulter i innymi z Rady
Oblacyjnej, kiedy tylko si zjawi... Jeli Iorek przegra, umr wraz z nim, nie dbam o to. Jeli
za wygra, polemy po Lee Scoresbyego i odlec jego balonem...
Kim jest Lee Scoresby?
Aeronaut. Przylecielimy z nim tutaj, a potem si rozbilimy. Masz, oto
aletheiometr. Jest w dobrym stanie.
Mczyzna nie uczyni adnego ruchu, by wzi urzdzenie, tote Lyra pooya je na
mosinym murku otaczajcym palenisko.
Chyba powinnam ci jeszcze powiedzie, e pani Coulter zmierza do Svalbardu
i sdz, e natychmiast gdy si dowie, co si przydarzyo Iofurowi Raknisonowi, skieruje si
tutaj. Leci zeppelinem, z wielk grup onierzy. Z rozkazu Magistratury zamierza nas
wszystkich zabi.
Nigdy jej si to nie uda odpar beznamitnie. By tak spokojny i odprony, e
gniew Lyry nieco zmala.
Skd moesz wiedzie? stwierdzia niepewnie.
Wiem.
Masz moe drugi aletheiometr?
Takie rzeczy wiem bez aletheiometru. Teraz opowiedz mi ze szczegami o swojej
podry tutaj, Lyro. Zacznij od pocztku i niczego nie ukrywaj.
Dziewczynka rozpocza opowie od momentu, gdy ukrya si w Sali Seniorw,
potem opowiedziaa o porwaniu Rogera przez Grobalw, o okresie spdzonym u pani Coulter
i wszystkich nastpnych zdarzeniach.
Bya to duga historia, a kiedy Lyra skoczya opowie, dodaa jeszcze:
Chc wic pozna odpowied na jedno pytanie i uwaam, e mam prawo j
otrzyma, tak samo jak miaam prawo wiedzie, kim naprawd jestem. Sdz, e w ramach
byo
tak
niezwyke
i dziwne,
inspektor
z Konsystorskiej
Komisji
bajki.
Cassington powszechnie synie z wolnomylicielstwa. Zadaniem tamtejszych
mdrcw jest kwestionowanie wiary innych. To naturalne, e Uczony z Cassington tak ci
powiedzia. Ale pomyl o Adamie i Ewie jak o liczbie urojonej, jak o pierwiastku
kwadratowym do minus pierwszej. Nigdy nie zdoasz znale konkretnego dowodu na ich
istnienie, jednak jeli je wczysz do swoich rwna, zdoasz dokona takich oblicze, jakich
nie mona sobie wyobrazi bez tych liczb. W kadym razie tego Koci naucza przez
tysice lat, a kiedy Rusakw odkry Py, nareszcie pojawi si fizyczny dowd, e
rzeczywicie co si zdarzyo w chwili, gdy niewinno przeksztacia si w dowiadczenie.
Nawiasem mwic, nazwa Pyu pochodzi wanie z Biblii. Na pocztku nazywano go
czsteczkami Rusakowa, ale wkrtce kto zwrci uwag na interesujcy wers przy kocu
rozdziau trzeciego Ksigi Rodzaju, gdzie Bg przeklina Adama za zjedzenie owocu.
Lord Asriel ponownie otworzy Bibli i wskaza Lyrze wspomniany fragment.
Dziewczynka przeczytaa:
W pocie czoa bdziesz wic musia zdobywa chleb, pki nie wrcisz do ziemi,
z ktrej zostae wzity; bo pyem jeste i w py si obrcisz4.
Lord Asriel podj temat:
Uczeni Kocioa od dawien dawna gowili si nad przekadem tego ostatniego
zdania. Niektrzy twierdz bowiem, e nie powinno si tumaczy w py si obrcisz, ale
staniesz si poddanym pyu, a jeszcze inni, e cay ten werset to rodzaj kalamburu opartego
na sowach: ziemia i py. Kalambur ten w gruncie rzeczy oznacza, e Bg przyznaje, i
take jego wasna natura jest po czci grzeszna. Trudno znale jedyn odpowied, jako e
tekst jest wieloznaczny. Sowo si jednak przyjo i od tego czasu czsteczki nazywa si
Pyem.
A co z Grobalami? spytaa Lyra.
Generalna Rada Oblacyjna... Banda twojej matki mrukn. Bardzo to zrczne
z jej strony, e potrafia zorganizowa wok siebie tak koalicj... Ale to bystra kobieta, nie
wtpi, e to zauwaya... A ludziom z Magistratury odpowiada fakt, e pojawiaj si
rozmaite agencje, ktre oni sami mog podjudza przeciwko sobie; tej, ktra odniesie sukces,
udziel poparcia, tej, ktra poniesie klsk cofn je, a organizacj okrel mianem bandy
zdrajcw, nigdy nie majcej racji bytu. Widzisz, twoja matka zawsze pragna wadzy.
4 Na podstawie Biblii Tysiclecia
Pocztkowo prbowaa j zdoby w, hm, naturalny sposb, czyli przez maestwo, ale jej si
nie udao, o czym pewnie syszaa. Postanowia wic zwrci si do Kocioa. Jako kobieta
nie moga oczywicie zosta osob duchown, tote zrobia co nieortodoksyjnego: powoaa
do ycia wasny porzdek, stworzya wasne wpywowe kanay. Tym sposobem zamierzaa
osign cel. Musz przyzna, e pomys zajcia si Pyem to bardzo dobre posunicie, jako
e Py wszystkich przeraa i nikt nie wiedzia, co z nim zrobi. Kiedy wic twoja matka
zaproponowaa, e postara si zbada to zjawisko, Magistratura poczua tak wielk ulg, e
wspara cenn sojuszniczk zarwno finansowo, jak i wszelkimi innymi sposobami.
Ale oni odcinaj... Lyra nie moga si zmusi do wypowiedzenia caego zdania,
sowa nie chciay jej przej przez gardo. Sam wiesz, co robi! Dlaczego Koci pozwala
im na co takiego?
Dlatego e co w tym rodzaju zdarzao si ju wczeniej. Wiesz, co oznacza sowo
kastracja? Usuwa si chopcu organy seksualne, aby nigdy nie sta si w peni mczyzn.
Kastrat przez cae ycie potrafi piewa wysokim dyszkantem, a Koci pozwala na takie
okaleczenia, poniewa chopcy ci byli niezwykle uyteczni w muzyce kocielnej. Kilku
kastratw zostao wielkimi piewakami, naprawd wspaniaymi artystami, wielu jednake
stao si tustymi, szpetnymi pmczyznami, i niektrzy zmarli z powodu operacji. Mimo
to, jak widzisz, Koci nie sprzeciwia si wykonywaniu malekiego cicia wanie
z powodu tamtego precedensu. To co si dzieje obecnie, jest i tak o wiele bardziej higieniczne
ni stare metody, kiedy nie byo znieczulenia, sterylnych banday ani waciwej opieki
pielgniarskiej. W porwnaniu z kastracj odcinanie dajmonw wydaje si subtelnym,
niegronym zabiegiem.
Nieprawda! krzykna Lyra. Wcale tak nie jest!
Nie. Oczywicie, e tak nie jest, i dlatego ludzie twojej matki zmuszeni byli ukrywa
si na dalekiej Pnocy, z dala od ludzkich siedzib. Koci by jednak zadowolony z faktu, e
ma kogo takiego jak pani Coulter. Kt nie zaufaby tak czarujcej, sodkiej i rozsdnej
osbce? Poniewa jednak jej dziaalno bya do kontrowersyjna i nieoficjalna,
przedstawiciele Magistratury postanowili, e jeli bdzie trzeba mog si wyprze tej
znajomoci.
A czyim waciwie pomysem byo to... cicie?
Twojej matki. To ona skojarzya te dwa fakty, ktre zdarzaj si podczas
dojrzewania ostateczne ustalenie si postaci dajmona i osiadanie Pyu. Przyszo jej do
gowy, e gdyby oderwa od ciaa dajmona, dany osobnik moe nigdy nie staby si
poddanym Pyu... I nie musiaby ponosi odpowiedzialnoci za grzech pierworodny. Pani
Coulter zadaa sobie pytanie: czy istnieje moliwo rozdzielenia dajmona i czowieka bez
zabijania tego ostatniego? Jednak twoja matka jest osob wiatow, wiele podrowaa
i wiele widziaa. Bya na przykad w Afryce, gdzie odkrya, e mieszkacy tego kontynentu
potrafi tworzy niewolnika zwanego zombi, ktry nie ma wasnej woli i moe pracowa
dniem i noc. Nie bdzie si skary i nie ucieknie. Wyglda jak tuw...
Tak jak osoba bez dajmona!
Wanie. W kadym razie tam twoja matka dowiedziaa si, e mona rozdzieli...
A... Tony Costa mwi mi, e lasy Pnocy zamieszkuj straszliwe upiory.
Przypuszczam, e im rwnie mogo si co takiego przydarzy.
Zgadza si. Tak czy owak, Generalna Rada Oblacyjna zrodzia si wanie
z podobnych idei oraz z pojcia grzechu pierworodnego, obsesji Kocioa.
Dajmona Lorda Asriela zastrzyga uszami, a mczyzna pooy do na jej piknym
bie.
Kiedy dokonali cicia, zdarzyo si co jeszcze cign ojciec dziewczynki czego
w ogle nie zauwayli. Energia, ktra czy czowieka i jego dajmona, jest naprawd potna
i podczas cicia w uamku sekundy si rozprasza. Nie zdawali sobie z tego sprawy, poniewa
to, co zobaczyli, omykowo interpretowali jako wstrzs, odraz albo moralne oburzenie
i starali si ignorowa wasne odczucia. Przegapili w ten sposb co bardzo wanego i nawet
nie przyszo im do gowy, eby wykorzysta t ogromn energi...
Lyra nie moga usiedzie spokojnie. Wstaa, podesza do okna i niewidzcymi oczyma
zapatrzya si w bezmiern lodowat ciemno. Mylaa o ogromnym okruciestwie.
Niezalenie od tego, jak wane byo poznanie istoty grzechu pierworodnego, krzywda, jak
wyrzdzili ci ludzie Tonyemu Makariosowi i innym dzieciom, bya naprawd straszliwa.
aden cel nie mg tego usprawiedliwi.
A ty co robie? spytaa. Czy brae udzia w tych ciciach?
Mnie interesuje co zupenie innego. Uwaam, e Rada Oblacyjna nie posuwa si
wystarczajco daleko. Ja chc doj do rda Pyu.
Do rda? A gdzie si ono znajduje?
W innym wszechwiecie, tym, ktry widzimy przez Zorz.
Lyra odwrcia si od okna. Jej ojciec wycign si leniwie w fotelu; by silnym
mczyzn o oczach tak dzikich jak oczy jego dajmony. Lyra nie kochaa go, nie moga mu
ufa, ale nie potrafia go nie podziwia jego samego, nadmiernego przepychu, ktrym
otoczy si na tym niegocinnym odludziu, oraz jego wielkiej ambicji.
Jaki jest ten drugi wszechwiat? zapytaa.
Zdrada
Gdy si obudzia, zobaczya, e kto nieznajomy potrzsa j za rami, a potem, kiedy
Pantalaimon si obudzi i zacz warcze, rozpoznaa Thorolda. Mczyzna trzyma lamp
naftow w drcej doni.
Panienko, panienko... prosz wsta, szybko. Nie wiem, co robi. Pan nie zostawi
adnych rozkazw. Chyba oszala.
Co takiego? Co si dzieje?
Chodzi o Lorda Asriela, panienko. Od chwili, gdy wczoraj posza spa,
zachowywa si prawie tak, jak gdyby by w delirium. Nigdy nie widziaem go w takim
stanie. Spakowa na sanie wiele przyrzdw i aparatw, a potem zaprzg psy i odjecha.
Wzi te chopca, panienko!
Rogera? Zabra Rogera?
Poleci mi go obudzi i ubra, a mnie nie przyszo do gowy, aby si z nim spiera...
nigdy tego nie robiem... Chopiec stale pyta o ciebie, panienko, ale Lord Asriel chcia zabra
tylko jego... Pamitasz, jak tu wesza po przyjedzie? Zobaczy ci, nie mg uwierzy
wasnym oczom i kaza ci odej? Pamitasz?
Lyrze tak bardzo krcio si w gowie ze zmczenia i strachu, e ledwie moga skupi
myli, z caych si staraa si jednak skoncentrowa na sowach Thorolda.
Tak? I co?
Chodzi o to, panienko, e mj pan potrzebowa dziecka, by skoczy eksperyment!
A jemu si zawsze udaje zdoby to, czego potrzebuje. Ma swoje sposoby, po prostu zamawia
i...
Dziewczynce zahuczao w gowie. Czua si tak, jak gdyby prbowaa zepchn
w niepami pewne nieprzyjemne fakty.
Wstaa z ka i signa po ubranie, a potem nagle skurczya si w sobie i zawadna
ni rozpacz. Usiowaa zwalczy to uczucie, miaa jednak wraenie, e cakowicie j
opanowao, zwaszcza gdy przypomniaa sobie stwierdzenie Lorda Asriela: Energia, ktra
czy czowieka i jego dajmona, jest naprawd potna, oraz uwag, e aby postawi most
nad przepaci pomidzy wiatami, potrzeba ogromnej energii...
I wtedy zdaa sobie spraw, co niewiadomie zrobia.
Przemierzya ca t drog, poniewa pragna co dostarczy swemu ojcu.
Wydawao jej si, e wie, czego chce Lord Asriel. Jednak jemu wcale nie chodzio
i coraz mocniej janiaa. uki i ptle wiroway od jednego kraca horyzontu po drugi
i dotykay zenitu promieniejcymi wstgami. Lyra syszaa teraz wyraniej ni kiedykolwiek
potny, piewny syk i wist ogromnych niepojtych si.
Czarownice! krzykn ktry z niedwiedzi i Lyra natychmiast odwrcia si,
czujc rado i ulg.
Jednak w tym samym momencie mocne uderzenie pchno j do przodu. Stracia
oddech, nie moga zapa powietrza, tote tylko dyszaa i draa, a w miejscu, w ktrym staa
przed chwil, tkwia strzaa z zielonymi pirami, ktrej drzewce niemal cakowicie wbite byo
w nieg.
To niemoliwe! krzykna cicho Lyra.
Niestety czarownice rzeczywicie atakoway, a kolejna strzaa ze stukotem odbia si
od pancerza stojcego obok Lyry Iorka. Nie byy to bowiem czarownice Serafiny Pekkali, ale
przedstawicielki innego klanu. Tuzin ich albo wicej kry nad niedwiedziami. Od czasu do
czasu zniay lot, aby wystrzeli, po czym znowu si wznosiy. Dziewczynka przeklinaa
kadym znanym sobie brzydkim sowem.
Iorek Byrnison wyda szybkie rozkazy. Wida byo, e niedwiedzie maj wpraw
w walkach z czarownicami, poniewa natychmiast ustawiy si w szyku obronnym.
Czarownice atakoway. Potrafiy strzela celnie jedynie z bliskiej odlegoci, tote aby
nie marnowa strza, opuszczay si jak najniej, napinay uki, a po wypuszczeniu strzay
natychmiast si wznosiy. Kiedy jednak znajdoway si nisko, byy atwym celem, a wwczas
niedwiedzie byskawicznie podnosiy apy i strcay przeciwniczki na ziemi, gdzie je
dobijay.
Lyra przycupna przy skale i wypatrywaa, czy nie zblia si do niej ktra
z czarownic. Wprawdzie kilka celowao do dziewczynki, ale strzay pady daleko od niej.
Nagle Lyra, patrzc na niebo, zauwaya, e wiksza cz grupy zawraca i odlatuje.
Gdyby widok ten j uspokoi, ulga trwaaby niestety zaledwie kilka sekund, poniewa
z kierunku, w ktrym czarownice si wycofay, zaczo nadlatywa mnstwo innych, a wraz
z nimi pojawio si sporo poyskujcych wiate. Mao tego w bezmiernej pustce
svalbardzkiej rwniny oprcz odgosw Zorzy Lyra usyszaa dwik, ktry j przerazi. By
to zgrzytliwy warkot gazowego silnika: nadlatywa zeppelin z pani Coulter i jej onierzami
na pokadzie.
Iorek wyrycza rozkaz i niedwiedzie od razu si przeszeregoway. Suchajc
straszliwego huku z nieba, Lyra obserwowaa, jak kilka z nich szybko wyadowao miotacz
ognia. Czarownice z przedniej stray rwnie to dostrzegy, niedwiedzie jednak ufay swym
pancerzom i szybko ustawiay machin: dugie rami zakoczone mis czy tez czasz szerok
na jard oraz wielki elazny zbiornik spowity dymem i par.
Lyra patrzya, jak trysn jasny pomie, a zesp niedwiedzi ponownie zaj si
miotaczem. Dwa opuciy dugie rami, trzeci naoy do czaszy kilka szufli poncej siarki,
ktr na rozkaz odpaliy. Ogie poszybowa wysoko w ciemne niebo.
Niedwiedzie strzelay. Na ziemi spadao wiele czarownic, trzy ju od pierwszego
wystrzau, wkrtce jednak prawdziwym celem sta si zeppelin. A pilot albo nigdy wczeniej
nie widzia miotacza ognia, lub te nie docenia jego siy, poniewa nadal lecia prosto ku
niedwiedziom. Nie wznis si ani nie skrci w adn stron.
Szybko si okazao, e zeppelin take dysponuje broni: na przedzie sterowca pojawi
si karabin maszynowy. Lyra dostrzega, e ze zbroi niektrych niedwiedzi lec iskry,
i zobaczya, jak wielkie stworzenia kul si pod obstrzaem, a pniej usyszaa wist
pociskw. Krzykna ze strachu.
Wszystko w porzdku zapewni j Iorek Byrnison. Nie da si przebi pancerza
takimi maymi kulkami.
Miotacz ognia znowu strzeli pomieniem: tym razem masa poncej siarki wyleciaa
w gr, trafia w sterowiec i rozprysna si na wszystkie strony kaskad rozjarzonych
czstek. Zeppelin przechyli si w lewo i z oskotem zatoczy szeroki uk, po czym skierowa
si ponownie w stron grupy niedwiedzi obsugujcych miotacz. Kiedy si przybliy, rami
miotacza opado ze skrzypieniem; karabin maszynowy kaszla i plu, na niskie warknicie
Iorka Byrnisona dwa niedwiedzie uchyliy si. Kiedy maszyna znajdowaa si niemal nad ich
bami, ktry z niedwiedzi rykn rozkaz i rami znowu wystrzelio w gr.
Tym razem siarka uderzya w powok komory gazowej zeppelina. Sztywna
konstrukcja, ktra utrzymywaa pokrycie z impregnowanego jedwabiu, zawierajce wodr,
bya wprawdzie wystarczajco wytrzymaa na uszkodzenia, ale bezbronna wobec poncej
kuli. Jedwab rozdar si, a zetknicie si siarki i wodoru spowodowao ogromny poar.
Jedwab natychmiast sta si przezroczysty i wida byo cay szkielet zeppelina
ciemny na tle pomaraczowoczerwonotego ognistego pieka wisia w powietrzu przez
kilka chwil, ktre wydaway si bardzo dugie, po czym opad powoli na ziemi. Czarne na tle
niegu i pomienia mae figurki przewracay si lub uciekay z maszyny; nadleciay
czarownice, aby pomc ludziom wydosta si z poaru. W cigu minuty po upadku zeppelina
ziemi pokryy kawaki powyginanego metalu, caun dymu i ponce szcztki.
Znajdujcy si na pokadzie onierze i inne osoby (chocia Lyra bya za daleko, aby
dostrzec pani Coulter, miaa pewno, e jej matka znajduje si w maszynie) nie marnowali
Most do gwiazd
Kiedy Iorek Byrnison znikn z pola widzenia, dziewczynka poczua, e jej ciao
ogarnia ogromna sabo. Z powodu ez w oczach niewiele widziaa, tote po omacku
poszukaa swego dajmona.
Och, drogi Pantalaimonie, nie mog i dalej! Jestem taka przestraszona...
i zmczona... strasznie znuona i przeraona! Naprawd wolaabym, eby na moim miejscu
by tu kto inny!
Dajmon przybra posta kota i pooy si przy jej szyi, ogrzewa j i dodawa otuchy.
Po prostu nie wiem, co robi kaa Lyra. To zadanie nas przytacza, Pan, nie
jestemy w stanie...
Nie widzc go, przytulia go do siebie. Siedziaa i lekko si koysaa w ty i w przd,
a z jej ust wydobyway si gone szlochy, ktre niosy si daleko po bezludnej nienej
krainie.
A nawet gdyby... jeli pani Coulter pierwsza dopadnie Rogera, nie bdzie dla niego
ratunku, poniewa zabierze go z powrotem do Bolvangaru albo zrobi mu co gorszego,
a potem oni z zemsty mnie zabij... Dlaczego tak si zncaj nad dziemi, Pan? Czy oni
wszyscy tak bardzo nas nienawidz, e chc nas porozrywa na strzpy? Po co to robi?
Pantalaimon jednak nie potrafi jej udzieli odpowiedzi, przytula si wic tylko
mocno, a Lyra stopniowo, w miar jak opuszcza j szaleczy strach, zacza odzyskiwa
spokj. Bya wprawdzie zmarznita i przeraona, ale jednoczenie pewna siebie
i zdeterminowana.
auj... zacza i urwaa. aowanie czegokolwiek nie mogo jej w tej chwili
w niczym pomc, tote westchna jedynie ciko po raz ostatni i ju bya gotowa do dalszej
drogi.
Do tej pory ksiyc zaszed i niebo na poudniu byo bardzo ciemne, chocia pokryte
bilionami gwiazd, ktre wyglday jak diamenty na czarnym aksamicie. Ich blask jednake
stokrotnie zamiewaa jasno Zorzy. Lyra nigdy wczeniej nie widziaa, aby Zorza bya tak
olniewajca i imponujca, a ilekro ten fenomen skurczy si lub zadra, na niebie
zaczynay taczy nowe, jaskrawe pasma. Za t cigle si zmieniajc wietlist mgiek
wida byo ten drugi wiat, owietlone w tej chwili wiatem sonecznym miasto, wyrane
i trjwymiarowe.
Im wyej si wspinali, tym bardziej ponury krajobraz rozciga si pod nimi. Na
potem jezioro, wreszcie rzd palm. Wszystko to znajdowao si tak blisko, e wydawao si,
i wystarczy zrobi krok, aby przedosta si do tamtego wiata.
Lyra podbiega i chwycia Rogera za rk. Pocigna go mocno, a potem zaczli si
oddala od Lorda Asriela. Biegli, trzymajc si za rce, ale Roger zacz krzycze i wyrywa
si przyjacice, poniewa irbisica znowu schwytaa jego dajmon; a Lyra znaa ten
wstrzsajcy sercem bl i prbowaa si zatrzyma... Tyle e ju nie mogli si zatrzyma.
Fragment urwiska pod nimi osun si... Caa onieona pka skalna, na ktrej stali, suna
nieubaganie w d...
Zamarznite morze tysic stp poniej...
Lyra!!!
Uderzenia serc...
Mocny ucisk doni...
A wysoko w grze najwspanialsze na wiecie zjawisko.
Ciemne, usiane gwiazdami sklepienie nieba nagle przeszyo co podobnego do
wczni.
Z wielkiego uku Zorzy niczym strzaa wystrzeli w gr strumie wiata; eksplozja
czystej energii... Rozszczepiy si warstwy wiata i koloru, z ktrych skadaa si Zorza.
Nastpio wielkie rozdarcie i rozleg si zgrzyt i skrzypienie; odgosy te byy tak gone, e
sycha je byo zapewne i w jednym, i w drugim wszechwiecie A na niebie pojawio si
miasto...
Promienie soca!
Promienie soca lnice na futrze zotej mapy...
niena pka, na ktrej stay dzieci, znieruchomiaa. Lyra pomylaa, e moe
zatrzyma j jaki niewidoczny skalny wystp. Ponad onieonym wierzchokiem
dziewczynka dostrzega, jak z powietrza spada zota mapa i zatrzymuje si u boku irbisicy.
Oba dajmony zjeyy si przezornie. Mapa podniosa ogon, a irbisica dumnie si przed ni
przechadzaa. Wtedy mapa wycigna ap, a irbisica opucia eb we wdzicznym i czuym
powitaniu. Dajmony dotkny si...
A kiedy dziewczynka oderwaa od nich oczy, dostrzega pani Coulter w ramionach
Lorda Asriela. Iskry i snopy wiata igray wok nich. Lyra bya bezradna, moga jedynie
podejrzewa, co si stao: jej matka jakim sposobem zdoaa przej nad przepaci
i podya za ni w gr, a tutaj...
Moi rodzice razem, pomylaa.
W dodatku obejmowali si z tak namitnoci! Co nieprawdopodobnego.
Dziewczynka otworzya szeroko oczy. Ciao Rogera leao martwe w jej ramionach
nieruchome i spokojne. Lyra usyszaa, jak rodzice rozmawiaj.
Oni nigdy na to nie pozwol... powiedziaa matka.
Nie pozwol? obruszy si ojciec. Nie jestemy dziemi, nie potrzebujemy
niczyjego pozwolenia. Sprawiem, e kady, kto zechce, moe przej.
Zaka tego! Zaplombuj przejcie i ekskomunikuj kadego, kto sprbuje tam si
dosta!
Zbyt wielu ludzi zapragnie tam przej. Nie bd w stanie przeszkodzi wszystkim.
To bdzie oznaczao koniec Kocioa, Mariso, koniec Magistratury, koniec tych stuleci
ciemnoty! Spjrz na to wiato w grze: to soce innego wiata! Poczuj jego ciepo na swojej
skrze!
S silniejsi ni ktokolwiek, Asrielu! Nie wiesz...
Nie wiem? Ja? Nikt na wiecie nie wie lepiej ni ja, jak silny jest Koci! Jednak na
to nie jest wystarczajco silny. Py i tak wszystko zmieni. Nikt ju go nie powstrzyma.
Czy tego wanie chciae? Zniszczy nas poprzez grzech i ciemnot?
Chciaem przej na tamt stron, Mariso! I zaraz dokonam tego. Spjrz tam,
popatrz na palmy koyszce si na brzegu! Czujesz powiew tego wiatru? Wiatru z innego
wiata! Skup si na nim, poczuj go na wosach, na twarzy...
Lord Asriel odrzuci kaptur pani Coulter, obrci j twarz ku niebu i przesun doni
po jej wosach. Lyra patrzya bez tchu, nie omielia si poruszy nawet o cal.
Pani Coulter przylgna do Lorda Asriela, jak gdyby poczua si sabo, i strapiona
potrzsna gow.
Nie... nie.. Oni nadchodz, Asrielu... Wiedz, dokd zmierzasz...
W takim razie, chod ze mn, odejdmy z tego wiata!
Nie odwayabym si...
Ty? Ty by si nie odwaya? Twoje dziecko poszoby bez namysu, a ty czujesz
trwog? Twoje dziecko omielioby si na wszystko i zawstydza swoj matk.
W takim razie, we j i idcie. Ona jest bardziej twoja ni moja, Asrielu.
To nie tak. Ty j tu przywioda, ty prbowaa uksztatowa jej osobowo. Wtedy
ci odpowiadao jej towarzystwo...
Okazaa si zbyt pospolita i zbyt uparta. Zajam si ni za pno... A gdzie jest
teraz? Podaam za ni krok w krok...
Wic cigle jej potrzebujesz? Dwa razy prbowaa j utrzyma przy sobie
i dwukrotnie ci si wymkna. Gdybym by na jej miejscu, uciekbym i nie dabym ci trzeciej
szansy.
Lord Asriel, cigle tulc gow pani Coulter, napry nagle minie rk i przycign
kobiet ku sobie, a potem namitnie pocaowa. Lyra pomylaa, e wyglda to raczej jak
przejaw okruciestwa ni mioci, i dla potwierdzenia spojrzaa na dajmony rodzicw. Widok
by osobliwy: naprona irbisica z obnaonymi pazurami pochylaa si nad lec na niegu,
bogo odpron mdlejc map o zotej sierci.
Pani Coulter oderwaa si gwatownie od swego partnera i krzykna:
Nie, Asrielu...! Moje miejsce jest w tym wiecie, nie w tamtym...
Chod ze mn! powiedzia natarczywie i wadczo. Chod i pracuj ze mn!
Nie moglibymy pracowa razem.
Dlaczego? Mariso, we dwoje bylibymy w stanie rozebra wszechwiat na kawaki
i ponownie go zoy! Moglibymy odnale rdo Pyu i zniszczy je na zawsze! Nie
okamiesz mnie, wiem, e chciaaby bra udzia w tym wspaniaym przedsiwziciu. Moesz
kama na kady inny temat: o Radzie Oblacyjnej, o swoich kochankach... Tak, wiem
o Borealu i nic mnie on nie obchodzi... Kam o Kociele, nawet o dziecku, ale nie okamiesz
mnie co do swych prawdziwych pragnie. Znam je...
Ich usta znowu poczyy si w pocaunku. Dwa dajmony igray ze sob: irbisica
przetoczya si na grzbiet, a dajmon pani Coulter wbi pazury w mikkie futro na jej szyi,
dajmona Lorda Asriela warkna gono z rozkoszy.
Jeli nie pjd, sprbujesz mnie zniszczy zauwaya pani Coulter, wyzwalajc si
z ramion mczyzny.
Dlaczego miabym chcie ci zniszczy? zapyta, miejc si. Na jego gow
padao ju wiato drugiego wiata. Jeli pjdziesz ze mn i bdziesz ze mn pracowa,
twoja osoba nadal nie bdzie mi obojtna. Jeli tu jednak zostaniesz, od razu przestaniesz
mnie interesowa. Nie wyobraaj sobie, moja droga, e jeli zostaniesz, pomyl o tobie
choby przez chwil. Zdecyduj si wic: wolisz sia niezgod w tym wiecie czy i ze mn
do tamtego.
Matka Lyry zawahaa si. Zamkna oczy i zachwiaa si, jak gdyby miaa zemdle.
Utrzymaa jednak rwnowag, a po chwili otworzya pikne oczy; wypenia je teraz
bezgraniczny smutek.
Nie zabrzmiaa jej odpowied. Nie.
Dajmony rodzicw Lyry rozdzieliy si. Lord Asriel opuci rk i zagbi silne palce
w futro irbisicy. Potem zgarbi si, odwrci i odszed bez sowa. Zota mapa skoczya
w ramiona pani Coulter, wydajc z siebie ciche rozpaczliwe piski i wycigajc apk do
odchodzcego kota. Twarz matki dziewczynki zalana bya zami; Lyra widziaa, jak lni,
i wiedziaa, e s prawdziwe.
Potem pani Coulter, kajc, bez sowa odwrcia si i zesza z gry, znikajc z pola
widzenia swej crki.
Dziewczynka obserwowaa j obojtnie, a potem podniosa oczy na niebo.
Nigdy nie widziaa czego tak zdumiewajcego.
Miasto w chmurach byo tak puste i ciche, e wygldao na nowo wybudowane, jak
gdyby dopiero spodziewao si ewentualnych mieszkacw albo jakby spao, oczekujc, by
kto je przebudzi. Soce tamtego wszechwiata przenikao do tego; dziki jego promieniom
rce Lyry poyskiway zotem, topnia ld na Rogerowym kapturze z wilczej skry, blade
policzki chopca robiy si przezroczyste, a w jego niewidzcych oczach migotay byski.
Lyra bya nieszczliwa. Czua ogromny smutek i gniew. Za to, co jej ojciec zrobi
Rogerowi, miaa ochot go zabi: gdyby moga wydrze mu serce, od razu by to zrobia. I za
to, e j oszuka. Jak mia tak postpi?!
Cigle trzymaa w ramionach ciao Rogera. Pantalaimon co powiedzia, ale Lyrze
huczao w gowie i niczego nie syszaa, pki jej dajmon nie zmieni si w bika i nie dotkn
pazurami grzbietu jej doni. Wtedy zamrugaa nerwowo i oprzytomniaa.
Co? Co?
Py! powiedzia.
O czym ty mwisz?
O Pyle. Lord Asriel zamierza znale rdo Pyu i zniszczy je, prawda?
Tak powiedzia.
A Rada Oblacyjna, Koci, Bolvangar, pani Coulter i wszyscy inni... Oni take chc
je zniszczy, zgadza si?
Taak... Albo zmieni jego oddziaywanie na ludzi... A dlaczego?
Myl, e jeli oni wszyscy uwaaj Py za co zego, to pewnie w rzeczywistoci
jest dobry.
Lyra nie odpowiedziaa, czua jednak, e jej odrtwienie mija. Stwierdzenie
Pantalaimona wyranie j oywio.
Jej dajmon kontynuowa:
Pamitasz, stale mwili o Pyle i byo oczywiste, e bardzo si go boj. I wiesz co?
Wierzylimy im, chocia widzielimy, jacy s niegodziwi i jakie nikczemne i paskudne
rzeczy robi... Pomylelimy, e Py musi by zy, poniewa tamci s doroli, wic skoro co
mwi, to chyba wiedz. A jeli kamali? Jeli Py jest...