Professional Documents
Culture Documents
Borowski Tadeusz - Ludzie Którzy Szli
Borowski Tadeusz - Ludzie Którzy Szli
Lecz u nas w nocy i w dzie czekay na stacji szeregi pocigw zaadowane ludmi. Odmykano im
wagony i ludzie poczynali i
t i tamt drog.
Obok naszego obozu roboczego by nie zamieszkay i nie wykoczony odcinek C. Gotowe stay tylko
baraki i ogrodzenia z na-elektryzowanego drutu. Ale nie byo papy na dachach, a niektre bloki nie miay
prycz. Przy pryczach trzypitrowych koskie bloki obozu w Birkenau mogy pomieci do piciuset ludzi.
Na odcinku C wadowano do tych blokw po tysic i wicej modych dziewczt, wybranych z tych ludzi
ktrzy szli. Dwadziecia osiem blokw
ponad trzydzieci tysicy kobiet. Kobiety te ostrzyono do skry, ubrano w letnie sukieneczki bez
rkawkw. Bielizny nie dostay. Ani yki, ani miski, ani szmaty do ciaa. Birkenau leao na mokradach u
podna gr. W dzie doskonale byo je wida przez przejrzyste powietrze. Rano tony we mgle i zdaway
si by oszronione, poniewa ranki byy niezwykle zimne i nasiknite mg. Ranki te orzewiay nas
przed upalnym dniem, ale kobiety, ktre o dwadziecia metrw na prawo stay od pitej rano na apelu, byy
zsiniae od zimna i tuliy si do siebie jak stado kuropatw.
Nazwalimy ten obz Perskim Rynkiem. W dnie pogodne kobiety wychodziy z blokw i kbiy si na
szerokiej drodze midzy blokami. Barwne letnie suknie i kolorowe chusteczki zakrywajce goe gowy
sprawiay z daleka wraenie jaskrawego, ruchliwego, gwarnego rynku. Przez swoj egzotyczno
perskiego.
Z daleka kobiety nie miay ani twarzy, ani wieku. Tylko biae plamy i pastelowe postacie. Perski Rynek
nie by obozem gotowym. Komando Wagner budowao na nim drog z kamienia, ktr ubija wielki walec.
Inni gmerali przy kanalizacji i umywalniach, wieo zakadanych na wszystkich odcinkach Birkenau.
Jeszcze inni kadli podwaliny pod dobrobyt odcinka: zwozili kodry, koce, naczynia blaszane i skrztnie
skadali je do magazynu do dyspozycji szefa, zarzdzajcego esmana. Oczywicie, cz z tych rzeczy
natychmiast sza na obz, rozkradana przez pracujcych tam ludzi. Tyle zreszt byo poytku z tych
wszystkich koder, kocw i naczy, e mona je byo ukra.
Wszystkie dachy nad budami blokowych na caym Perskim Rynku zostay pokryte przeze mnie i moich
towarzyszy. Nie czyniono tego z nakazu ani przez lito. Krylimy bowiem zorganizowan pap i lepilimy
zorganizowan smo. Nie robilimy tego rwnie przez solidarno ze starymi numerami, fiegerkami z
FKL-u, ktre objy tu wszystkie funkcje. Kad rolk papy, kady kube smoy blokowe musiay zapaci.
Kapie, komandofuhrerowi, prominentom z komanda. Zapaci rnie: zotem, ywnoci, kobietami z
bloku, sob. Jak ktra.
Tak samo, jak mymy atali dachy, elektrycy zakadali wiato, stolarze robili budy i sprzty do bud z
zorganizowanego drzewa, a murarze przynosili ukradzione elazne piecyki i murowali, gdzie trzeba.
Wtedy poznaem oblicze tego dziwnego obozu. Przychodzilimy z rana pod jego bram, pchajc
przed sob wzek z pap i smo. Na bramie stay wachmanki, biodrzaste blondyny w wysokich butach
z cholewami. Blondyny rewidoway nas i wpuszczay do rodka. Pniej szy same na kontrol blokw.
Niejedna z nich miaa swoich kochankw wrd murarzy i cieli. Oddaway si im w nie wykoczonych
umywalniach albo w budach blokowych.
Potem wjedalimy w gb obozu midzy jakie bloki i tam na placu rozpalalimy ogie i gotowalimy
smo. Kobiety natychmiast oblegay nas tumem. Bagay o scyzoryk, chusteczk do nosa, yk, owek,
kawaek papieru, sznurwk, chleb. Wy przecie jestecie mczyznami i moecie wszystko mwiy.
Tak dugo yjecie w tym obozie i nie umarlicie. Na pewno macie wszystko. Dlaczego nie chcecie
podzieli si z nami?
Rozdawalimy im wszystkie drobiazgi, wywracalimy kieszenie na znak, e ju nic nie mamy.
Zdejmowalimy koszule dla nich. W kocu zaczlimy przychodzi z pustymi kieszeniami i nie dawalimy
nic.
Te kobiety nie byy jednakowe, jak wydawao si nam z perspektywy drugiego odcinka, o dwadziecia
metrw na lewo std.
Byy wrd nich malekie dziewczynki z nie obcitymi wosami, zapltane cherubinki na obrazie sdu
ostatecznego. Byy mode dziewczta patrzce ze zdumieniem na tum kobiet koo nas i z pogard na nas,
na szorstkich, brutalnych mczyzn. Byy matki rozpaczliwie proszce nas o wiadomoci o zaginionych
mach, byy matki szukajce u nas ladu po swoich dzieciach.
Nam jest tak le, zimno, jestemy godne pakay czy tylko im jest lepiej?
Im jest na pewno lepiej, jeeli istnieje sprawiedliwy Bg odpowiadalimy powanie, bez zwykych
kpin i szyderstwa.
Lecz przecie nie umarli? pytay si kobiety, patrzc nam niespokojnie w oczy.
Odchodzilimy w milczeniu, pieszc si do swojej pracy.
Blokowymi na Perskim Rynku byy Sowaczki, znajce jzyk tych kobiet. Dziewczta te miay za sob
po par lat obozu. Pamitay pocztki FKL-u, kiedy trupy kobiet leay pod wszystkimi blokami i gniy nie
wynoszone ze szpitalnych ek, a ka ludzki potwornymi stosami gromadzi si w blokach.
Mimo zewntrznej szorstkoci zachoway kobiec mikko i dobro. Pewnie, miay swoich
kochankw i tak samo krady margaryn i konserwy, aby zapaci za przywiezione koce albo sukieneczki z
efektw, ale...
...ale pamitam Mirk, tg, mi dziewczyn w kolorze rowym.
Bud miaa urzdzon te na rowo i rowe firaneczki w oknie
wychodzcym na blok. Powietrze w budzie osiadao rowym refleksem na twarzy i dziewczyna
wydawaa si jakby osnuta delikatnym welonem. Kocha si w niej yd z naszego komanda, ktry mia
zepsute zby. yd kupowa dla niej wiee jajka, zebrane z caego obozu, i opakowane mikko rzuca przez
druty. Spdza z ni dugie godziny, nie zwaajc ani na kontrol esmanek, ani na naszego szefa, ktry
chodzi z olbrzymim rewolwerem przytroczonym do letniego biaego munduru. Szefa zwalimy susznie
Filip-kiem, bo wyrasta, gdzie go nie posiali.
Ktrego dnia Mirka podbiega pod dach, na ktrym kadlimy pap. Kiwna rk na yda i krzykna
do mnie:
Niech pan zejdzie! Moe i pan co pomoe!
Zsunlimy si z dachu po drzwiach bloku. Chwycia nas za rce i pocigna do siebie. Wprowadzia
midzy prycze i wskazujc na barg peen kolorowych koder i na dziecko lece porodku rzeka z
afektacj:
Patrzcie, przecie ono niedugo umrze! Powiedzcie, co ja mam robi? Dlaczego ono tak nagle
zachorowao?
Dziecko spao bardzo niespokojnie. Byo jak ra w zotym otoku: rozpalone policzki i zota aureola
wosw.
Jakie adne dziecko szepnem cicho.
adne! krzykna Mirka pan wie, e adne! Ale ono moe umrze! Musz je ukrywa, eby nie
poszo do gazu. Esmanka moe je znale. Pomcie mi!
yd pooy jej rk na ramieniu. Otrzsna si gwatownie i zacza ka. Wzruszyem ramionami i
wyszedem z bloku.
Z daleka wida byo wagony idce wzdu rampy. Przywoziy nowych ludzi, ktrzy bd szli. Drog
midzy odcinkami wracaa do wagonw jedna grupa Kanady i mina drug, ktra sza na zmian. Z lasu
podnosi si dym. Usiadem koo gotujcego si kota i mieszajc smo, mylaem dugo. W pewnej chwili
zapaem si na myli, e chciabym mie takie dziecko o rumianych we nie policzkach i rozrzuconych
wosach. Rozemiaem si z niedorzecznej myli i poszedem na dach przybija pap. Pamitam rwnie
drug blokow, wysokie, rude dziewczynisko o szerokich stopach i czerwonych doniach. Nie miaa u siebie
budy, tylko par kocy rozoonych na ku i par zawieszonych na sznurkach zamiast ciany.
Niech nie myl mwia, wskazujc kobiety lece gowa przy gowie na pryczach e czowiek
ucieka od nich. Nic im nie mog da, ale nic od nich nie zabior.
Wierzysz w ycie pozagrobowe? spytaa mnie podczas jakiej artobliwej rozmowy.
Czasami odpowiedziaam powcigliwie. Raz wierzyem w wizieniu, a raz, kiedy byem bliski
mierci w obozie.
A jeli czowiek zrobi le, to bdzie karany, prawda?
Chyba tak, o ile nie ma jakich wyszych norm sprawiedliwoci ni ludzka. Rozumiesz ujawnienie
spryn, pobudki wewntrzne, niewano winy wobec istotnego sensu wiata. Czy zbrodnia popeniona na
paszczynie moe by karana w przestrzeni?
Ale tak po ludzku, normalnie! krzykna.
Powinna by ukarana, to jasne.
A ty by robi dobrze, jakby mg?
Nie szukam nagrody, ja kryj dachy i chc przey obz.
dialogi miosne z Kati, ma zgrabniutk sprztaczk z ustpu. Nikt si nie krpuje i nikomu sytuacja nie
przeszkadza. Czowiek ju tyle widzia w obozie...
Tak min czerwiec. Przez dnie i noce ludzie szli t i tamt drog. Od witu do pnej nocy sta
cay Perski Rynek na apelu. Dnie byy pogodne i smoa topia si na dachach. Potem przyszy deszcze i
wia ostry wiatr. Ranki wstaway przenikliwie zimne. Potem wrcia pogoda. Na ramp nieprzerwanie
podjeday wagony i ludzie szli dalej. Czsto stalimy rano, nie mogc wyj do pracy, bo drogi byy
przez nich zatarasowane. Szli powoli, lunymi gromadami i trzymali si za rce. Kobiety, starcy, dzieci. Szli
za drutami, zwracajc ku nam milczce twarze. Patrzyli na nas z litoci i rzucali nam chleb przez druty.
Kobiety zdejmoway z rk zegarki i ciskay nam pod nogi, gestami pokazujc, e moemy wzi.
Orkiestra pod bram graa fokstroty i tanga. Obz patrzy na idcych. Czowiek posiada ma skal
reagowania na wielkie uczucia i gwatowne namitnoci. Wyraa je tak samo jak drobne, zwyke okruchy.
Uywa wtedy tych samych prostych sw.
Ilu ich ju przeszo? Od poowy maja prawie dwa miesice, licz po dwadziecia tysicy dziennie...
Koo miliona!
Nie co dzie gazowali tyle. Zreszt, cholera ich wie, cztery kominy i par dow.
To we inaczej: z Koszyc i Munkacza prawie szeset tysicy, co tu gada, wszystkich przywieli, a z
Budapesztu? Ze trzysta tysicy bdzie?
Nie wszystko ci jedno?
Ja, ale chyba to si niedugo skoczy? Przecie ich wszystkich wy tuk.
Nie zabraknie.
Potem rzucano czowieka z obozu do obozu, bez yki, bez miski, bez szmaty do ciaa.
Pami ludzka przechowuje tylko obrazy. I dzi, kiedy myl o ostatnim lecie Owicimia, widz nie
koczcy si barwny tum ludzi uroczycie zdajcy t i tamt drog, kobiet stojc z pochylon gow
nad poncym rowem, rud dziewczyn na tle ciemnego wntrza bloku, ktra krzyczy do mnie niecierpliwie:
Czy czowiek bdzie karany? Ale tak po ludzku, normalnie!
I jeszcze widz przed sob yda z zepsutymi zbami, jak przychodzi co wieczr pod moj buks i
podnoszc gow, pyta si nieodmiennie:
Dostae dzisiaj paczk? Moe sprzedasz jajka dla Mirki? Zapac markami. Ona tak lubi jajka.