Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 17

Micha Gacek Endemia

Micha Gacek Endemia Ilustracje: Dagmara Matuszak Redakcja: Joanna Mika-Orzdaa Opracowanie graficzne: Simeon Genew

www.zograph.org
Wydanie pierwsze. Wszystkie prawa zastrzeone. Zadna cz tej publikacji nie moe by powielana ani rozpowszechniana za pomoc urzdze elektronicznych, mechanicznych, kopiujcych, nagrywajcych i innych bez pisemnej zgody posiadacza praw autorskich. Copyright for text, photos and illustrations by Atropos Publishing House, Krakw 2012. ISBN: 978-83-927239-6-7

Wydawnictwo Atropos ul. Zaczarowane Koo 7/7 30-087 Krakw Druk i oprawa: Drukarnia OFF-Print, ul. Pana Tadeusza 6B, 30-727 Krakw

Micha Gacek

Endemia

endemia

Deszcz
Weszy do baru koo stacji, eby kupi wod i zapyta o drog. Mczyni siedzcy przy stoliku na rodku lokalu odwrcili gowy jak na komend. Wszyscy spaleni socem, ze szklankami piwa w doniach. Tamara uwiadomia sobie, e jej wygld i sposb bycia nie pasuj do obskurnej scenerii tak bardzo, e rwnie dobrze mogaby przyklei sobie na czole kartk z napisem jestem z miasta. Staraa si nie zwraca uwagi na ciekawskie spojrzenia i ciki zapach potu. Na pytanie o autobus do Kniecieca barman umiechn si, jakby rozbawia go gupota przyjezdnych. Jest tylko bus, ale tak prosto pani nie dojedzie. Drog remontuj. Od najbliszego przystanku to bdzie do spory kawaek. Nie ma jakiego objazdu? Nic nie ma. Wanie widz. Zawsze moe pani poprosi chopakw, eby podwieli. Tamara nie skomentowaa porady barmana. Zauwaya, e jeden z chopakw, szarmancko oparty o cian, prbuje zagada do Andeli. Jeli chciay unikn kopotw, powinny rusza w drog. Dziki rzucia na poegnanie. Ja nie artowaem. Zapie was deszcz.
111

endemia

Po wyjciu na zewntrz szy szybko, zamierzajc jak najbardziej oddali si od podejrzanej speluny, nim ktry z klientw zdecyduje si zaoferowa im pomoc. Cz nieba rzeczywicie przykryway chmury. Zrobio si chodniej. Tamara zobaczya studentk, ktra wczeniej siedziaa z nimi w przedziale. Dziewczyna zesza z gwnej drogi prosto midzy wiejsk zabudow. Musiaa mieszka w okolicy. Dreszcz przebieg dziennikarce po plecach, kiedy przypomniaa sobie min nieznajomej. Czy dziewczyna naprawd patrzya na ni wrogo, czy moe to ona le zinterpretowaa jej wyraz twarzy? Nie powinna pochopnie ocenia innych osb. Gdyby zastanowia si nad sob, te musiaaby doj do wniosku, e nie jest normalna. W kocu jaka kobieta nie ucieka z krzykiem z mieszkania, w ktrym znajduje rozprute, okaleczone ciao? Jaka kobieta dobrowolnie zapisuje si na studiach na zajcia, w ramach ktrych ma okazj uczestniczy w sekcjach zwok, a wieczorami spdza czas przy komputerze, ogldajc zdjcia wypadkw, zabjstw i innych okropnoci, dopki nie przestaj wywoywa odruchu obrzydzenia? Odpowiedziaa sobie sama: taka, ktra uwaa, e wstrt i strach to przeszkody na drodze do poznania prawdy. Zajebista mordownia Andela przerwaa cisz. Stamy na chwil, bo nie wyrabiam. Niosy torb podrn wsplnie, ale Tamara dopiero teraz spostrzega, e jej towarzyszka prawie wlecze baga po ziemi. Obie w tym samym momencie spojrzay w stron baru, jakby obawiay si, e ktry z mczyzn moe jednak zechcie im towarzyszy. Droga bya pusta. Domy po obu stronach sprawiay wraenie zaniedbanych. Wyleniay pies wygrzewajcy si na podjedzie jednego z nich w ogle nie zareagowa na widok obcych. Tamara w skupieniu przegldaa wydrukowane wczeniej mapy okolicy. Barman musia mwi o tej drodze pokazaa kartk Andeli. Moemy albo poszuka czego, co zawiezie nas od drugiej strony, albo zrobi sobie spacer i obej ten remont. Obojtne. Moe by spacer. Na pewno? Im szybciej, tym lepiej.
112

endemia

Racja. Miay do pokonania najwyej kilka kilometrw, ale mimo wszystko powinny si pospieszy, jeli chciay znale nocleg, nim zapadnie zmrok. Andela nie dopytywaa si o cel podry. Chocia nie wygldaa na najszczliwsz, nie ujawniaa adnych oznak sprzeciwu czy niechci. Tamara pomylaa, e obecno dziewczyny stanowi kolejny dowd na to, e ona sama nie jest normalna. Zreszt, kiedy mylaa o swoim yciu, musiaa przyzna, e podejmowanie racjonalnych i przemylanych decyzji nigdy nie byo jej mocn stron.

Mczyzna kierujcy pojazdem wystukiwa na kierownicy rytm rockowej piosenki, puszczonej na tyle gono, e prowadzenie rozmowy byo niemoliwe. Kobieta na siedzeniu obok co jaki czas zerkaa w lusterko nad przedni szyb. Arkadiusz zdawa sobie spraw, e gdyby to do niej naleaa decyzja, wci staby na poboczu drogi przy wyjedzie z miasta. By zadowolony, e nikt nie zadaje mu adnych kopotliwych pyta. Stara si nie myle o tym, jak bardzo irytuj go zbolae spojrzenia kobiety rzucane w stron ma i wolne tempo jazdy. Sprawdzi komrk. Wci nie dosta odpowiedzi na SMS-a, ktrego wczeniej wysa z autobusu. Gdy mamrota pod nosem przeklestwa, zobaczy w lusterku wpatrzone w siebie oczy kierowcy. Sprbowa si umiechn, ale poczu si jak szczerzce zby zwierz. Stawa si coraz bardziej wrogi i zdesperowany. Czy Olga w ogle bdzie chciaa z nim rozmawia, kiedy wreszcie si spotkaj? Zatrzymali si na stacji, przy zjedzie z gwnej drogi. Arkadiusz wszed do azienki. Kiedy stan przy pisuarze, oczami wyobrani zobaczy podrygujce konwulsyjnie ciao Anki. Wspomnieniu towarzyszya satysfakcja. Chodna i obca. Nic wicej. Ani ladu wyrzutw sumienia, jakby w jego wntrzu ziaa czarna dziura zasysajca wszelkie lady ludzkich odruchw. Nie potra powiedzie, czy zawsze by wanie taki, czy moe tak bardzo zmieni si w cigu ostatnich dni. Podszed do lustra. Pamita, e jako dziecko czasami wchodzi do pokoju Irka i szczypa go lub przypala zapakami. Stara si nie zosta113

endemia

wia ladw. Gdyby nie strach przed kar, pewnie pozwoliby sobie na znacznie wicej. Teraz dziecice lki nie miay ju znaczenia. Jeli czego si obawia, to tylko tego, e nie odnajdzie Olgi na czas. Nie poradzi sobie sama. Znajomo brzmice zdanie przynaglao do dziaania. Samochd znikn. Kobieta musiaa namwi ma do ucieczki. Arkadiusz zakl gono. Uwiadomi sobie, e nie wie nawet, gdzie dokadnie si znajduje. Przy okazji dotaro te do niego, e nie jest zbyt dobrze przygotowany do duszej podry mia ze sob tylko n, komrk i pienidze, ktre poyczy od wsplokatora. Na co si gapisz? sykn do mczyzny przy dystrybutorze. Kilka osb stojcych przed stacj obrcio si w jego stron. Patrzyli jak na wariata. Mg zapyta o Kniecieniec. Kto z pewnoci potraby mu pomc, ale sama myl o wdawaniu si w rozmow z obcymi mierzia go. Poza tym jecha na tyle dugo, e z pewnoci znajdowa si ju blisko celu. Waha si przez moment wreszcie ruszy ciek prowadzc przez pola. Kierunek marszu wyznacza wewntrzny kompas: przeczucie graniczce z pewnoci, e obrana droga jest waciwa. Mija spalone socem ki i ubogo wygldajce domy. W oddali wiee kocioa odcinay si biel od ciany lasu. Ponad strumieniem przerzucona bya drewniana kadka. Teren sprawia wraenie wyludnionego. Na jednym z pl zobaczy baanta, zaraz potem koo jego buta przebiega jaszczurka. W miejscu, w ktrym cieka skrcaa z powrotem w stron wsi, wszed prosto midzy drzewa. Nie oglda si za siebie skupia uwag na tym, by nie potkn si o wystajce z ziemi korzenie. Zdawao mu si, e szum wiatru niesie odlege gosy. Niebo zrobio si ciemne. Krzewy szeleciy, jakby wok niego przemieszczay si zwierzta, ktrych nie by w stanie dostrzec. Wreszcie zatrzyma si i rozejrza dookoa las otacza go ze wszystkich stron. Po raz pierwszy od kiedy opuci stacj przyzna sam przed sob, e obrana droga moe nie by waciwa. Ba si, e jeli zmieni kierunek, pobdzi jeszcze bardziej. Chcia wierzy, e opiera si na czym wicej ni tylko na przeczuciu. Szuka waciwego sowa. Los. Przeznaczenie. Przypadek?
114

endemia

Jego wtpliwoci narastay. Przestrze wok wci wygldaa podobnie. Co jeli nie uda mu si znale Olgi? Co jeli zatoczy koo i wcale nie zblia si do Kniecieca? Przysiad na kamieniu. Dopiero teraz zauway, e zrobio si znacznie chodniej. Poczu gd. Potrzebowa pomocy wskazwki, ktra pozwoliaby mu dotrze na miejsce. Echo grzmotu wyznaczyo pocztek burzy. Ruszy szybko przed siebie. Musia znale wyjcie z lasu, nim cakiem si zgubi.

Przeszy obok miejsca, w ktrym popkany asfalt uniemoliwia przejazd samochodem. Nie napotkay adnych robotnikw. Nikt nie mija ich na trasie, ktr wybray. Podrna torba z kadym krokiem wydawaa si cisza. Tamara nigdy nie baa si burzy, ale kiedy patrzya, jak czarne chmury zakrywaj soce, czua si nieswojo. Co robimy? Nim zdya odpowiedzie na pytanie Andeli, rozleg si grzmot. Zaraz potem na okolic spady strumienie wody, zupenie jakby kto jednym mocnym ciciem rozpru nabrzmiae niebo. Tamara poczua mocne uderzenie w rami. Przez chwil miaa wraenie, e z nieba spada grad w kolorze bota. Na horyzoncie bysn piorun sup elektrycznoci, majestatyczny i przeraajcy. Andela pobiega pod najblisze drzewo, osaniajc gow domi. Ziemia wok zdawaa si porusza. Kolejne uderzenie trao Tamar w plecy. Gdy usiowaa podnie baga, moga wreszcie lepiej przyjrze si temu, co pocztkowo wzia za grad. aby. Setki ab. Niektre okazy wielkoci mskiej pici. Kiedy zbliya si do Andeli, ta zapaa j pod rk. Obie byy cakowicie przemoczone. Cho wydawao si, e nic im nie grozi, zamary w oczekiwaniu. Patrzyy na zjawisko, ktrego nie pozwalay zracjonalizowa ani dotychczasowe dowiadczenia, ani posiadana wiedza. Na dziwaczny cud, w obliczu ktrego umys w obronnej reakcji odruchowo zwraca si ku nadprzyrodzonym wyjanieniom. Biblijne plagi. Apokalipsa. Kara boa. Tamara usiowaa zapanowa nad strachem. Wmawiaa sobie, e ma do czynienia z fenomenem znanym od tysicy lat. To, e nie potraa
115

endemia

racjonalnie wytumaczy tego, co si dzieje, jeszcze o niczym nie wiadczyo. Niebo przecia kolejna byskawica. Andela zadraa. Nie mw mi, e tak bardzo boisz si burzy? Nie boj si. Po prostu nie lubi. Tamara obja dziewczyn. Spokojnie doczekay chwili, w ktrej ulewa zamienia si w deszcz. Pioruny biy rzadziej. Odgos grzmotw gin w oddali. Wreszcie Tamara odwaya si przykucn, eby przyjrze si abom, ktre wyldoway w pobliu. Wikszo wygldaa zupenie zwyczajnie. Tylko gdzieniegdzie pojawiay si okazy o nieproporcjonalnych, powykrzywianych ciaach lub takie, ktrym brakowao koczyn statystyczne anomalie pozostawiane w tyle przez pobratymcw. Uwag Tamary przykuo co jeszcze wszystkie aby poday w tym samym kierunku, jakby instynkt kierowa je do jakiego konkretnego miejsca w kniecienieckim lesie. Spojrzenie Andeli wyraao prob: nie schodmy z drogi. Zostawmy je w spokoju. Makija dziewczyny rozmaza si czarny tusz spywa po policzkach. Tamara przez chwil rzeczywicie rozwaaa, czy nie sprawdzi, dokd zdaj aby. Moe dziki temu zrozumiaaby, jakie znaczenie mia soik znaleziony w mieszkaniu Maka. Gos rozsdku podpowiada jej, e zapuszczanie si do lasu w tak pogod, bez jakiegokolwiek przygotowania, nie jest najlepszym pomysem. Tajemnica poczeka na rozwizanie do czasu, kiedy obie wyschn i znajd nocleg. Poza tym, biorc pod uwag to, jak bardzo ograniczona jest jej wiedza z zakresu biologii, mogo si okaza, e zachowanie ab jest cakowicie typowe, e nie ma adnej tajemnicy. Pomoesz mi? zapytaa, podnoszc ociekajc wod torb. Andela patrzya na drog, ktr zostawiy za plecami, jakby zastanawiaa si, czy nie powinna skorzysta z okazji i pobiec z powrotem, pki jeszcze nie byo za pno. Pewnie odezwaa si wreszcie. Chodmy std. Nagle skrzywia si, z obrzydzeniem podnoszc stop. Kurwa ma. May polizg? Jedyn odpowiedzi na pytanie Tamary byo kolejne przeklestwo,
116

endemia

tym razem wymamrotane pod nosem. Nim ruszyy dalej, Andela dokadnie wytara podeszw o traw.

Las oy. W gowie Arkadiusza haas deszczu zamienia si w chr zoliwych szeptw. Szed ju zbyt dugo i traci zaufanie do wasnych zmysw. Stara si skupia na pokonywaniu najbliszych przeszkd. Strumie. Boto. Podrapane rce. Przemoknite buty. Wszdzie aby. Wkrtce wydao mu si, e syszy krzyki niewyrane nawoywania dobiegajce z rnych stron, jakby znalaz si w centrum nagonki. Pomidzy drzewami migna czyja sylwetka. Przykucn za kp krzakw. Nie potra powiedzie, czy zosta zauwaony. Kto normalny krciby si po lesie w tak pogod? Przez chwil pomyla o przyjacielu, ktrego zostawi za sob gdzie w mieszkaniu Anki przeczucie podpowiadao mu, e jest jeszcze za wczenie na ponowne spotkanie. Musia przekona si, z kim ma do czynienia. Moe ledzi go kto ze stacji jaki kierowca, ktrego niechccy wyprowadzi z rwnowagi. Nie zamierza czeka a zostanie znaleziony i napadnity, tak jak wczeniej na dworcu. Adrenalina pozwalaa zapomnie o zmczeniu. Kiedy przebiega midzy drzewami, czu si jak na polowaniu. Nie by tylko pewien, czy wystpuje w roli zwierzyny, czy myliwego. W miejscu, w ktrym wczeniej staa niewyrana posta, teren wznosi si ponad wskim strumieniem. Deszcz zaciera lady. Pokusa, by uciec jeszcze dalej w gb lasu i zostawi za sob natrtne gosy zwiastujce niebezpieczestwo, bya trudna do odparcia. Co podpowiadao mu, e powinien i tam, dokd podaj aby. Zda si na instynkt. Pierwotny impuls. Genetyczn pozostao z czasw, kiedy sekundy wahania decydoway o przetrwaniu. Zastanawia si zbyt dugo. Kiedy si odwrci, odruchowo prbujc przyj obronn poz, nieznajomy zapa jego donie w swoje. Arkadiusz musia unie gow, by zobaczy twarz przeladowcy. Skojarzenie z Irkiem pojawio si natychmiast wykrzywione rysy, puste spojrzenie, z ktrego trudno cokolwiek wyczyta, zby obnaone w niezrozumiaym grymasie.
117

endemia

Sprbowa wyrwa si i sign po n, ale niewielka odlego dzielca go od napastnika znacznie utrudniaa spraw. Istota zacza wydawa dwiki przypominajce skomlenie. Odruchowo szarpn si do tyu. N upad w traw, a on sam straci rwnowag. Usiowa przytrzyma si ramienia nieznajomego, ale w efekcie obaj runli prosto w koryto strumienia. Arkadiusz grzmotn plecami o ziemi tak mocno, e usysza chrzst wasnych koci. Na moment wiat sta si czarny nie istniao nic poza szumem deszczu i gosami w lesie. Wreszcie zda sobie spraw, e co cikiego przygniata jego klatk piersiow. Wiedzia, e jeli straci przytomno umrze, ale by zbyt saby, eby walczy. Ciar niespodziewanie ustpi w momencie, gdy bezskutecznie stara si zmusi ciao do ostatniego wysiku. Bl w okolicy eber przywraca wiadomo. Smak w ustach. Przyjemny chd wody. Dotaro do niego, e przeciwnik, z ktrym si szamota wsta, pozwalajc mu wreszcie zapa oddech. Kiedy zamruga, obraz nabra ostroci. Dopiero teraz zauway, e olbrzym o zdeformowanym obliczu ubrany jest w przemoczon koszul, spodnie od pidamy i klapki wcinite na szpotawe stopy. Jak mg da si zaskoczy komu podobnemu? Co si waciwie stao? W korycie strumienia pojawio si kilka osb ubranych w pomaraczowe kurtki przeciwdeszczowe waciciele gosw krzyczcych wczeniej niezrozumiae sowa. Przyszo mu do gowy, e za moment zostanie zabrany na komisariat i nigdy ju nie spotka si z Olg. By zbyt obolay, eby czu strach. Co najwyej rozczarowanie. Pomaraczowi gocie stanli dookoa niego zaskoczeni i niepewni. Nie wygldali na funkcjonariuszy policji. Kobieta, ktra przyklka obok, przygldaa mu si z trosk. Chcia wsta, powiedzie, e nie potrzebuje litoci. Skoro nie zamierzali go aresztowa, mg od razu rusza w dalsz drog. Byle tylko unikn wyjanie i niepotrzebnych rozmw. Byle znale si jak najdalej od dziwacznego zgromadzenia. Unoszc gow, wyranie przeceni swoje moliwoci. wiat rozmy si i rozpyn w nico.

118

endemia

Pami
Olga siedziaa na kamiennej bryle, obserwujc przez otwr w zniszczonej cianie, jak las nabiera kolorw, gdy ulewa ustaje i soce znowu wychodzi zza chmur. Chciao jej si spa, ale nie moga pozwoli sobie na drzemk w kadej chwili w progu mg pojawi si kto obcy, tak jak ona poszukujcy schronienia przed deszczem. Zgadywaa, e miejsce, w ktrym si znajdowaa, musiao kiedy suy za wojskow fortykacj albo ukryty magazyn. Teraz pene byo gruzu i mieci, a dzika rolinno obrastaa ca konstrukcj tak gsto, e z odlegoci pobliskiej cieki trudno byo dostrzec choby oglny zarys budowli. Tyle, e Olga nie musiaa szczeglnie si rozglda. Nie potraa tego wyjani, ale w i e d z i a a, gdzie powinna pj. Jakby znaa topogra okolicy lepiej ni sam siebie. Zaoya plecak, powoli szykujc si do wymarszu. Pomylaa, e to zabawne, w jaki sposb dziaa ludzki umys. Gdyby kto wczeniej kaza jej wydoby z pamici wiadomoci na temat okolicy, nie potraaby opowiedzie o lenej drodze, zrujnowanym magazynie czy jakichkolwiek innych szczegach. Przecie nigdy nie znalaza si nawet w pobliu tych terenw. A jednak, kiedy wysiada z pocigu, ku wasnemu zaskoczeniu automatycznie zacza rozpoznawa kolejne elementy
119

endemia

krajobrazu, a im duej trwaa jej wdrwka, tym bardziej rosa liczba skojarze. Ruszya w stron Kniecieca, omijajc kaue i aby. wiadomo, e wie wicej ni jej si wydawao, bya fascynujca. Moga zej ze cieki i doj do opuszczonej fabryki albo wybra przeciwny kierunek, by znale odnog strumienia zasilajc jedno z okolicznych jezior. Wiedza dawaa poczucie mocy, swobod i pewno siebie. Nie przeja si zbytnio zwierzcym aspektem ulewy. Moe dlatego, e czytaa kiedy, e aby spadajce z nieba to cakowicie naturalne zjawisko co, co okazjonalnie wydarza si w rnych czciach wiata a moe z tego powodu, e zdecydowanie ciekawszy wydawa jej si fenomen zwizany bezporednio z jej osob. Nieistotne. Miaa wraenie, e wreszcie, po spdzeniu ponad dwudziestu lat w obcym miejscu, wraca do domu.

cieka przesza w asfaltow drog, wsk i pen dziur. Rozrzucone po okolicy domy otaczay niskie bloki w centrum brudne i nieprzyjazne osiedle. Olg zaskakiway szczegy: odrapany szyld sklepu spoywczego, stary wrak samochodu zaparkowany na stae w rowie, wulgarne napisy na cianach wykonane sprayem. Nie tego si spodziewaa. Wszystko zaniedbane, porzucone. Nie warte zainteresowania. Dopiero po chwili zacza dostrzega ludzi dziewczynk w oknie, dwch mczyzn siedzcych na krawniku za sklepem, modego chopaka wyprowadzajcego rower z podjazdu. Kiedy podapywaa ciekawskie spojrzenia, zastanawiaa si, czy mieszkacy rozpoznaj j w taki sam sposb, w jaki ona rozpoznaje ich. Czy te maj ochot podej i zapyta: czy ju si przypadkiem nie spotkalimy?. Odruchowo przyspieszya kroku, cho nie wygldao na to, by ktokolwiek chcia j zaczepi. Nawet jeli twarze mijanych osb byy znajome, niektre elementy wydaway si nie pasowa do caoci czasami ksztat nosa lub szczki, a kiedy indziej kolor wosw albo liczba
120

endemia

zmarszczek. Tak jakby obraz rzeczywistoci kci si z wzorcem wdrukowanym w jej gow. Przed wyjazdem sprawdzia oferty noclegw w Knieciecu. Powinna uda si do centrum i odszuka ktry z wynotowanych adresw, ale przeczucie kierowao j w przeciwn stron ku wzniesieniu pod lasem na drugim kracu miejscowoci. Przecisna si obok ogrodzenia i wesza na k, nie przejmujc si tym, e trawa wci jeszcze bya mokra. Na widok domu ukrytego w cieniu drzew dreszcz przebieg jej po plecach. A do ostatniej chwili nie wiedziaa, co waciwie zamierza zrobi, kiedy znajdzie si pod drzwiami. Zapuka? Sprbuje zajrze przez okno? Po co waciwie tu przysza? Niespodziewanie w progu pojawia si starsza kobieta ubrana w dug spdnic i czarny sweter. Olga pomylaa, e albo gospodyni ma bardzo dobre wyczucie czasu albo ju od duszej chwili obserwowaa j przez okno. W oczach nieznajomej byszczaa niezdrowa rado jakby wreszcie doczekaa si od dawna spodziewanej wizyty. Olga milczaa. Nie potraa wymyli adnego kamstwa uzasadniajcego wtargnicie na obcy teren. Wiedziaa, e jeli zacznie opowiada o swoich przeczuciach i o tym, jak wszystko w okolicy wydaje si jej znajome, zostanie wzita za wariatk. Nie moga te powiedzie, e rozpoznaje twarz kobiety, ktra wysza jej naprzeciw. Czy spotkay si ju kiedy w przeszoci? Przyjechaa niedawno byo to bardziej stwierdzenie faktu ni pytanie. Pewnie szukasz jakiego miejsca do spania? Przytakna, wdziczna, e nie musi si tumaczy. Od razu poczua sympati do swojej rozmwczyni.

Podana w blaszanym kubku kawa bya czarna i mocna. Kiedy gospodyni zaja si przygotowaniem pokoju gocinnego, Olga signa do plecaka. Podejrzewaa, e adres miejsca, w ktrym przebywaa, okae si adresem jednej z noclegowni. Gdyby tak byo, mogaby pokusi si o prb racjonalnego wyjanienia sytuacji po prostu jej
121

endemia

podwiadomo realizowaa plan, ktrego ona sama, z powodu zmczenia i rozkojarzenia, nie bya w stanie wprowadzi w ycie. Wyjanienie cokolwiek nacigane, ale moliwe do przyjcia. Niestety okazao si, e cignite z sieci mapy w ogle nie obejmuj obszaru, na ktrym znajdowa si dom, a co za tym idzie, trudno byo zaoy, e jakim cudem wczeniej zakodowaa w umyle informacje o miejscu, do ktrego traa. Nacigana hipoteza lega w gruzach. Podesza do schodw, eby zapyta kobiet, czy ta nie potrzebuje pomocy. Wanie wtedy zobaczya ducha. Przynajmniej tak jej si w pierwszej chwili wydawao. Mczyzna siedzia przy stole w pokoju naprzeciwko kuchni. W wietle soca padajcym na jego twarz wida byo unoszce si w powietrzu drobinki kurzu. Wzrok martwo wbija si w nieokrelony punkt. Skra bya blada i pprzezroczysta jak etamina. Olga przetara oczy. Wraenie, e osoba przy stole nie jest realna, trwao tylko chwil. Zwyke zudzenie optyczne. Mczyzna musia by drugim lokatorem albo, sdzc po rnicy wieku, synem gospodyni. Gotowe. Moesz wchodzi. Gos dobiegajcy z pitra by lekko przytumiony. Posta przy stole nawet nie odwrcia gowy. Olga wycofaa si w kierunku schodw. Pomieszczenie, ktre miao suy za jej sypialni, byo urzdzone skromnie nic poza kiem, szaf i lampk nocn na parapecie. Gospodyni pochylia si, by wygadzi fady na kodrze. Olga pomylaa, e kobieta jest w podobnym wieku co jej matka. Od razu pojawio si poczucie winy. Nie trzeba byo. Mogam przecie sama pocieli. Spokojnie. A taka stara nie jestem. Chwila ciszy. Pewnie chcesz, eby ci teraz zostawi. Jak troch odpoczniesz, bdzie czas, eby porozmawia. Mam na imi Lena. Olga. Poday sobie rce w niezdarnej prbie skrcenia dystansu zwizanego z rnic wieku i okolicznociami spotkania. Do kobiety bya sucha i twarda, nawyka do cikiej pracy. Po ustach cigle bka si umiech irytujcy chociaby z tego powodu, e przyczyna dobrego humoru pozostawaa tajemnic.
122

endemia

azienka jest na korytarzu. Czuj si jak u siebie rzucia gospodyni, zamykajc drzwi.

Kiedy niebo zrobio si granatowe, a w dali rozbysy wiata domw, Olga zesza na d umyta i przebrana. W kuchni i pokoju, w ktrym wczeniej widziaa dziwnego mczyzn, nie byo nikogo. Zawoaa imi gospodyni, ale nie doczekaa si odpowiedzi. Bya sama miaa czas, by rozejrze si po okolicy. Sprawdzi, czy pojawi si kolejne skojarzenia z obrazami wygrzebanymi z nieznanych zakamarkw umysu. Syszaa wyranie, jak wir na ciece chrzci pod jej stopami. Zatrzymaa si, wstrzymujc oddech cisza wok bya nienaturalna, jakby wszystkie stworzenia w lesie zamilky ze strachu. adnych postukiwa i szelestw. adnego piewu ptakw. Przyzwyczajona do ycia w duym miecie miaa okazj przekona si, czym rni si noc na prowincji. Tutaj nie byo latarni, neonw, czy reektorw samochodw. Tylko gsta i pena tajemnic ciemno, opadajca na okolic jak caun. Odpowiada jej taki stan rzeczy. Czymkolwiek bya sia, ktra przywioda j do Kniecieca, nie widziaa niczego zego w poddaniu si biegowi wydarze. Przecie tak naprawd nie wyjechaa z miasta z powodu pracy magisterskiej, ktrej tematu nie potraa nawet dokadnie powtrzy. Na pewno nie kierowaa ni te nostalgia ani ch powrotu w rodzinne strony. Co w takim razie? Rozejrzaa si dookoa. Mrok by kuszco znajomy i w odrnieniu od wielu innych widzianych do tej pory elementw krajobrazu dokadnie taki, jaki powinien by. Pomylaa, e moe to wanie ta ciemno wkrada si w jej gow i doprowadzia do niezwykego tu i teraz. Zwrcia uwag na ruch na skraju lasu Lena i mczyzna z pokoju szli w kierunku domu. Z tej odlegoci nie bya pewna, ale wydawao jej si, e para trzyma si za rce. Opucia gow zawstydzona. W pobliu swojego buta zobaczya limaka mozolnie pezncego na drug stron cieki.

123

endemia

Lena woya przyniesiony ze spaceru bukiet chabrw i jaskrw do akonu na kuchennym stole. W czasie gdy gospodyni krztaa si przygotowujc kolacj, Olga prbowaa opowiedzie o swoich studiach i ankietach, ktre zamierzaa przeprowadzi. Robimy si popularni. Par miesicy temu by u nas doktor z uczelni, ktry te mwi co o jakich badaniach. Tak, spotkaam si z nim przed wyjazdem. W takim razie pewnie sama wiesz lepiej, co dokadnie go interesowao. Krci si tutaj przez par dni, a pniej nagle wyjecha. Chwila ciszy. Pewnie wystraszy si tego, co znalaz. Olga czekaa, a Lena powie co wicej, ale gospodyni cakowicie skoncentrowaa si na wyciganiu saszetek herbaty ze szklanek. Rozmowa utkwia w martwym punkcie. Niewane, e wczeniej przeszy na ty. Pokoleniowa przepa sprawiaa, e zapytanie wprost o wizyt Newskiego wydawao si niegrzeczne i wcibskie. Podobnie jak o towarzysza Leny, ktry w dalszym cigu nie zosta jej przedstawiony. Mylaa, e mczyzna przynajmniej zje z nimi kolacj. Wspomniaa, e twoi rodzice tutaj mieszkali. Pewnie cieszyli si, e odwiedzisz Kniecieniec? Nie mwiam, dokd wyjedam. Olga zaczerwienia si. Nie chciaa tumaczy, e ojciec nie yje, a jej relacja z matk nie naley do najlepszych. Znaam j umiechna si Lena. Twoj matk. Jestecie tak podobne, e trudno si nie domyli. Przyjaniymy si, kiedy byymy w twoim wieku. Pniej ona wyjechaa i kada z nas zaja si swoimi sprawami. Nie wspominaa o mnie? Nie. Olga nigdy nie syszaa, by matka utrzymywaa kontakt z jakkolwiek przyjacik z dawnych lat. Pamitaa, e wszyscy czonkowie dalszej rodziny, ktrych odwiedzali, kiedy bya dzieckiem, mieszkali w innych rejonach kraju. Matka nigdy nie mwia wiele na temat ycia w Knieciecu, a ona nigdy nie pytaa. Swoj wiedz czerpaa ze starych albumw i tego, co wyowia midzy wierszami z wypowiedzi rodzicw. Teraz wreszcie miaa okazj, by dowiedzie si wicej.
124

You might also like