Professional Documents
Culture Documents
pz11 2007
pz11 2007
FORUM RODZINA
Oficerskie
love story
ISSN 0867-4523
Z BLISKA:
Czy to prawda, że wojsko wraca
INDEKS 337 374
Do
na skróty
Hercules
z szachownicą
W NUMERZE:
DUŻE I NIEBRZYDKIE
Herculesy z biało-czerwoną szachownicą?
Dlaczego nie? Już we wrześniu przyszłego roku
wyląduje w Powidzu pierwszy z pięciu średnich
samolotów transportowych C-130E
STR. 22
WOJSKO AFGANISTAN
Oficerskie
BOGUSŁAW POLITOWSKI
love story
Wiele kontrowersji kilkanaście miesięcy temu wywoływał fakt, że wśród pięciu nowych,
młodych oficerów, którzy trafili do batalionu, dwoje było małżeństwem. Zastanawiano się
wówczas, czy mąż i żona – oficerowie w jednym batalionie to dobry pomysł.
G
dy w 2 Batalionie Dowo- i żona – oficerowie w jednym batalionie cerskim mundurze dumnie kroczył w szpa-
dzenia Śląskiego OW ktoś to dobry pomysł. lerze kolegów pod wyciągniętymi klinga-
pyta o porucznik Sieradz- mi szabel. Ona, równie szczęśliwa, przed
ką, nie wszyscy od razu ko- Przez kawę do serca urzędnikiem stanu cywilnego stanęła jed-
jarzą, o kogo chodzi. Ale W 2000 r. razem trafili na studia do Woj- nak w pięknej sukni. Jak stwierdziła, było-
jeśli się doda, że szuka się skowej Akademii Technicznej. Ona, z opol- by zbyt zielono i mundurowo w czasie pry-
porucznik Oli, twarz nawet najmłodszego skiego, znalazła się tam trochę przez przy- watnej w końcu ceremonii.
służbą żołnierza rozjaśnia uśmiech i bez padek. Zamierzała zostać nauczycielką. Jednak droga od jednej przysięgi do dru-
wahania wskazuje budynek, gdzie mieści Zmieniła jednak zamiar, po części chcąc giej wcale nie była łatwa. – A wszystko
się kompania radiowa, którą od kilku mie- spełnić marzenia ojca, który widział ją ja- przez niego – tłumaczy ona z uśmiechem.
sięcy czasowo dowodzi ppor. Aleksandra ko policjantkę. Konrad Sieradzki z innego W kompani był jednym z najzagorzalszych
Sieradzka. A robi to bardzo dobrze. Do- końca kraju, ze świętokrzyskiego, przyje- przeciwników służby kobiet. Może dlate-
wódca batalionu ppłk Andrzej Bzymek, chał, aby zgodnie z podjętymi życiowymi go, iż był w męskim plutonie, a może przez
który początkowo trochę sceptycznie pod- planami zostać oficerem. to, że właśnie jego drużyna podpadała częś-
chodził do oddania dowodzenia niedawno 21 sierpnia 2000 r. w tym samym czasie ciej od tych, w których służyły kobiety.
promowanej kobiecie, dzisiaj mówi, że ta- składali przysięgę wojskową. 26 czerwca Częściej więc musiał sprzątać rejony niż
kich oficerów powinno być więcej. 2004 r. razem promowani byli na pierwszy ona. Słowem, uważał koleżanki z roku za
Jednak nie to, że kobieta jest oficerem stopień oficerski. Dzisiaj żartują, że on jest zło konieczne, za podchorążych faworyzo-
i dowodzi, wzbudza zainteresowanie. starszy służbą, bo był wyższy, stał w sze- wanych, innej – gorszej kategorii.
Wiele kontrowersji kilkanaście miesięcy regu bliżej podium i promowany został kil- Dzisiaj sam nie wie, jak to się stało, że
temu wywoływał fakt, że wśród pięciu ka minut wcześniej. pewnego wieczora w połowie pierwszego
nowych, młodych oficerów, którzy trafi- W kwietniu 2005 r., podczas piątego ro- roku studiów całe wyobrażenie o babskim
li do batalionu, dwoje było małżeństwem. ku studiów, wzięli ślub. Złożyli kolejną, wojsku legło w gruzach. On miał służbę
Zastanawiano się wówczas, czy mąż bardzo ważną w życiu przysięgę. On w ofi- dyżurnego kompanii, ona wracała spod
Gdy pierwszy raz szli ze sztabu do swoich kompanii, wszyscy żołnierze i kadra stali z nosa- O ile żołnierze służby zasadniczej szybko zaakceptowali dowódcę
mi przy szybach, aby zobaczyć nowego dowódcę w spódnicy. było znacznie trudniej.
prysznica. Coś zagadał grzecznościowo, baczyć nowego dowódcę w spódnicy. układane i funkcjonowało jak w zegarku.
ona odpowiedziała... Wyszło na to, że na- I wcale nie było łatwo. O ile żołnierze służ- A przecież w wojsku nie zawsze tak bywa.
piłby się kawy, ale jej nie ma. Ona – po- by zasadniczej szybko zaakceptowali do- Jemu też nie było łatwo, ale ona postano-
mocnik szefa kompani – kawę miała, zro- wódcę kobietę, o tyle z kadrą zawodową, wiła, że udowodni, iż w batalionie jest miej-
biła i przyniosła. I chyba włożyła w jej ro- starymi wygami z kilkudziesięcioletnią sce także dla kobiety. Gdy przyszło pierw-
bienie dużo serca, bo on kawę wypił i... wysługą, było znacznie trudniej. Odzywa- sze jesienne opiniowanie młodych ofice-
Długo wtedy rozmawiali. Ona w zaro- ło się męskie ego. Wielu podoficerom nie rów, z całej piątki Sieradzka otrzymała naj-
zumialcu, który ciągle czepiał się kobiet, mieściło się w głowie, że będzie nimi do- wyższe oceny. Jak wspomina ppłk Bzy-
zaczęła dostrzegać wartościowego chłopa- wodzić kobieta, na dodatek młoda i, jak na mek, jako pierwsza była gotowa do przy-
ka. On ze zdumieniem stwierdził, że jego złość, ładna. Bywało, że nie wiedzieli, jak jęcia służby oficera dyżurnego jednostki,
koleżanka jest serdeczna, wrażliwa, kobie- się zachować. jako pierwsza z młodych poruczników za-
ca, ale też uparta, poza tym ma wojskową Z czasem wszystko zaczęło się układać. częła czasowo dowodzić nie tylko pluto-
wiedzę i sprecyzowane plany na przyszłość. Uodporniła się. Ppor. Sieradzki mówi nem, ale i kompanią.
Nawet nie zastanawiał się zbyt długo, co o swojej żonie, że zawsze była ambitna. Jak W domu Sieradzkich najwięcej rozma-
na taką nagłą zmianę poglądów powiedzą to kobieta, chciała, aby wszystko było po- wia się oczywiście o wojsku. Gdy odwie-
koledzy z plutonu. Od tej pory zaczęli się
zbliżać do siebie. Wspólna nauka zastępo-
wała typowe randki, noce przegadane przy Dwie połówki
stoliku podoficera miały zastąpić spacery
po parku czy kino. Oświadczył się mało
romantycznie. Ot, po prostu, w wojskowym
P por. Konrad Sieradzki nie ukrywa,
że żona w niektórych sprawach ma
większe osiągnięcia. Gdy on ma lepsze
akademiku. Któregoś wieczora, gdy jak wyniki w strzelaniu z broni krótkiej, ona
zwykle wkuwali do zaliczeń, zapytał, czy jest lepsza z długiej. Za służbę też jest
go zechce. Zechciała. wyżej oceniana. W sumie w jej karcie
Podwładni z nosem przy szybie kar i wyróżnień znalazło się już
11 pochwał, nagród pienięż-
Mówi, że nie pocałuje jej do zdjęcia. Jak nych i innych dowodów
to: całować oficera, w polowym mundu- uznania, podczas gdy
rze, w dodatku w kancelarii. I mimo że pa- w jego tylko
ni podporucznik od dawna jest jego żoną, cztery.
zdobywa się tylko na przysunięcie bliżej.
Jego kancelaria jest zresztą tuż za ścianą.
Sąsiadują podobnie jak ich kompanie, ra-
diowa i łączności, którymi teraz dowodzą.
To, że będą na celowniku, wiedzieli od po-
BOGUSŁAW POLITOWSKI (4)
dza ich jakiś znajomy oficer z „cywilną” są jej imieniny, wiadomo, że dostanie bu- są rodziną. Bez dzieci co prawda, ale tyl-
żoną, robi się dziwnie. Nie jest tak, że pa- kiet kwiatów od żołnierzy. Jemu – jak mó- ko na razie. Planują mieć dwójkę. Konrad
nie mówią o modzie, ciuchach, a panowie wi – ani jego kolegom dowódcom jakoś chciałby oczywiście chłopca.
o pracy. Panią domu bardziej od szminek nikt dotąd kwiatów nie wręczył. Kiedyś, podczas studiów, jeden z wykła-
czy pudrów interesują bowiem radiostacje Dowódca batalionu potwierdza, że ppor. dowców zapytał ich o znaki zodiaku. Gdy
średniej mocy, plany zajęć, wyniki strzelań Sieradzka jest tym oficerem, który nie boi dowiedział się, że ona to Baran, a on Ko-
czy najbliższe zajęcia ze sprzętem w polu. się pytać, gdy czegoś nie wie. Dzięki temu ziorożec, wyliczył, że ich oficerskie mał-
Te kobiety patrzą wówczas, słuchają, i nie- szybciej się uczy. Decyzje uzgadnia, kon- żeństwo ma tylko 9 proc. szans na szczęś-
wiele z tego rozumieją. sultuje, i woli przyznać się do niewiedzy, liwe przetrwanie. Oni traktują to jako żart.
Pierwsze zainteresowanie oficerskim niż zrobić coś źle, wydać rozkaz sprzecz- – Owszem, czasami mamy ciche dni – tłu-
małżeństwem już minęło. Przełożeni, któ- ny z sytuacją i potrzebami jednostki. maczą – ale nigdy nie trwają one zbyt dłu-
rzy zdaniem szefa kompani dowodzonej go. Nawet gdy się nie możemy dogadać
przez ppor. Sieradzką bywali w pododdzia- Zielona przyszłość w domu, to musimy w koszarach albo pod-
le aż za często, przekonali się, że batalion Wojskowa przyszłość wcale nie jest ta- czas odpraw z dowódcą, albo nawet wte-
się nie rozpadł. Obie kompanie dowodzo- ka zielona. Jak mówią Sieradzcy, za rok dy, gdy przyjmują od siebie służbę.
ne są dobrze i ciągłe patrzenie na ręce ofi- kończy im się kontrakt na stanowiskach Są zgodnym, młodym, rozwojowym
cerskiego małżeństwa wcale nie pomaga i nie wiedzą, co dalej. W armii nie ma prze- małżeństwem. Fakt, trochę nietypowym
w pracy. Mł. chor. sztab. Jacek Karczew- pisów mówiących o oficerskich małżeń- – żołnierskim, ale sympatycznym. Jak wie-
ski mówi, że pod dowództwem pani Oli stwach. To, że razem trafili do jednej jed- le innych, dzielą się obowiązkami. O nie-
pracuje mu się doskonale. Nie dosyć, że nostki, zawdzięczają życzliwemu pułkow- które z nich się kłócą. Ona nie siada za kie-
nie ma ona, jak obawiało się wielu, żad- nikowi z WAT-u. A co z dalszą wojskową rownicą ich auta, on w życiu nie ugotował
nych babskich fanaberii, to jeszcze różne drogą – nie wiedzą. Mieszkanie, które do- obiadu. Ona nie ciągnie go na siłę na za-
sprawy służbowe potrafi załatwić lepiej, stali, urządzili małym nakładem środków, kupy, on nie robi jej wyrzutów, gdy z piwa,
szybciej i odważniej niż mężczyźni na po- bo jest funkcyjne i będą je musieli kiedyś na które poszła z kolegami z kompanii,
dobnym stanowisku. A wszystko chyba opuścić. Jest na nią, mimo że w przepisach wróci trochę później.
w myśl porzekadła, że gdzie diabeł nie mo- kwatera należy się każdemu oficerowi. Je- Jesienią tego roku staną przed ołtarzem,
że, tam babę pośle. go na to samo mieszkanie jako właścicie- bo na razie zalegalizowali swój związek
Ppor. Konrad Sieradzki nie ukrywa, że la WAM nie chciała dopisać. Co się stanie, tylko w urzędzie stanu cywilnego. Już wia-
żona w niektórych sprawach ma większe kiedy przyjdzie mu kiedyś służyć w innym domo, że będzie szpaler, szable... On w ga-
osiągnięcia. Gdy on ma lepsze wyniki garnizonie, z dala od domu? Czy będzie lowym mundurze, ona w pięknej sukni,
w strzelaniu z broni krótkiej, ona jest lep- mu się należał dodatek przeniesieniowy? o jakiej marzy każda kobieta. Czasami pod-
sza z długiej. Za służbę też jest wyżej oce- Bezpłatne przejazdy raz w roku też powin- czas służby, w nocy, przegląda babskie ga-
niana. W sumie w jej karcie kar i wyróż- ny należeć się obojgu, a może otrzymać zety z modą, zastanawiając się, w jakiej bę-
nień znalazło się już 11 pochwał, nagród tylko ona. Podobnych niewiadomych nie- dzie jej najładniej... Takich służb pełnią po
pieniężnych i innych dowodów uznania, uregulowanych przepisami jest zresztą trzy–cztery w miesiącu. Nie widują się wte-
podczas gdy w jego tylko cztery. Gdy na znacznie więcej. Odnosi się wrażenie, że dy w domu ponad tydzień. Ale godzą się
uroczystą promocję w Rynku batalion wy- armia na wojskowych małżeństwach chce na to i nie żałują żadnych swoich decyzji.
stawia pododdział, na czele idzie oczywi- zarabiać. Gdyby jednak kiedyś przyszło im służyć
ście pani porucznik, a on – co najwyżej Tymczasem zdobywają doświadczenie, w różnych częściach kraju, nie ukrywają,
może stać w tłumie i obserwować, czy pod- mając nadzieję, że przy zmianie stanowisk że któreś z nich będzie musiało zdjąć mun-
czas defilady żona nie zmyli kroku. Kiedy czy garnizonu ktoś weźmie pod uwagę, iż dur, po to, aby nadal byli rodziną.
JAROSŁAW WIŚNIEWSKI
jowych w Kielcach-Bukówce.
– Wykonywanie zadań misyj-
nych to sprawa międzynarodo-
wej pozycji i prestiżu Polski
w świecie, a także wyraz pol-
skiej troski o pokój i stabiliza-
cję – podkreślił w trakcie uro-
czystości gen. Andrzej Mali-
Afera
– Komorowski. Jak napisała „GP”,
Pilot przed sądem grunt trafił do Agencji Mienia
Dyslokac
mierza się do funkcjonowania pod nowym
adresem w Koszalinie. – To nie są przeno- ROMAN PRZECISZEWSKI
siny w stylu radzieckim, że przerzuca się
sprzęt i ludzi, a o bazę socjalną martwi póź-
niej – nadmienia lokalna prasa, powołując
się na opinię z Dowództwa Wojsk Lądo-
wych. – Mamy tu działki i tereny przygo-
towane pod budownictwo. Pieniądze na to
są zapewnione – uwiarygodnia powyższą
JAROSŁA WIŚNIEWSKI
Mjr Leszek Dembek, szef S-1: – O przedys- kalkuluje. Dlatego niektórzy bez większych go garnizonu. Natomiast wszyscy zaistniałą sy-
lokowaniu 3 Pułku Przeciwlotniczego ze emocji zapewne zdejmą mundury, a część tuację komentują jednakowo: taki jest żołnier-
Szczecina do Koszalina kadra wiedziała od spokojnie znalazła sobie etaty w Szczecinie ski los. Gdy przełożeni grają w otwarte karty,
dawna. Każdy żołnierz zawodowy miał więc i Stargardzie. Jednakże zdecydowana więk- można pogodzić się z najtrudniejszymi decy-
czas, by przeanalizować, co mu się bardziej szość zadeklarowała chęć przejścia do nowe- zjami.
majorowie Eugeniusz Fleszer i Edward Żu- cina do Koszalina? Słyszymy, że odpo- oczekiwania, być może sprzedam miesz-
rawski zameldowali się w szczecińskim wiedź zawarta jest w planach rozwoju Sił kanie w Szczecinie, kupię nowe w Kosza-
3 Pułku i zostali szefami sekcji. Oczywi- Zbrojnych RP i wytypowaniu 12 Brygady linie, i znowu będę z rodziną – planuje
ście – zostawiając rodziny w poprzednim Zmechanizowanej do uzawodowienia. Wierucki.
garnizonie. Gdy zakomunikowano im, że – Skoro 12 BZ funkcjonująca w tych sa- Ppłk Wiesław Gut, dowódca 1 dplot,
jednostka będzie dyslokowana właśnie do mych koszarach z 3 pplot ma się rozwijać którego pododdział okazał się najlepszy
Koszalina: i udoskonalać, korzystając z kolejnych, w Wojskach Lądowych w ubiegłym ro-
– W naszych domach zawrzało. Ze zwalnianych przez jednostkę obiektów ko- ku, robi jeszcze inną kalkulację: żona
szczęścia! szarowych, to musiała czekać nas wypro- pracuje w szczecińskim szpitalu, jeden
wadzka – tłumaczy sobie jeden z podofi- syn studiuje, drugi będzie robić maturę,
ZAKRĘTY RESTRUKTURYZACJI cerów. Lecz pełniący z nim służbę chorą- trzeci jest w pierwszej klasie gimna-
Kilku żołnierzy zawodowych podpowia- ży ma już pewne wątpliwości: zjum. Do tego dochodzi jeszcze wyku-
da więc oczywisty temat: – Wprowadzamy się w Koszalinie do ko- pione mieszkanie.
– Napiszcie o zakrętach restrukturyza- szar, w których funkcjonuje obecnie 8 Pułk – Niestety, przeprowadzam się sam. Do
cji. O tym, jakie garnizony najpierw roz- Przeciwlotniczy. On co prawda podlega internatu.
budowywano, potem niemal likwidowano, Dowództwu Wojsk Lądowych, a my Z ostatnich danych wynika, że więk-
a teraz przywraca je do życia... 12 Dywizji Zmechanizowanej, lecz jak szość obecnej kadry szczecińskiego 3 Puł-
Kto chce mówić o tym w Szczecinie długo tak będzie? Dwie tego samego ty- ku Przeciwlotniczego zdecydowała się
bądź Koszalinie? Oficjalnie – niestety nikt. pu jednostki pod tym samym adresem żyć na dwa domy. Remont pokoi w woj-
Każdy żyje tylko decyzją o dyslokacji. Cze- mogą być wstępem do kolejnych działań skowym internacie w Koszalinie ma się
mu zaś 3 Pułk musi przenieść się ze Szcze- restrukturyzacyjnych... zakończyć w czerwcu br. Problem miesz-
Czy ma rację? Na razie nikt nie chce kaniowy żołnierzy zawodowych w no-
EKSPERT w to wnikać. Obecnie liczy się tylko to, że wym garnizonie załatwiłoby 60 kwater
ROMAN PRZECISZEWSKI
jeszcze w tym roku 3 Pułk znajdzie się służbowych. Ale skąd je dzisiaj wziąć?
w Koszalinie. Z analizy mjr. Leszka Demb- Na razie mówi się zatem albo o kwaterach
Płk Piotr Kołacz, ka, szefa S-1 jednostki, wynika, że do no- w odległym o 22 km od Koszalina Ros-
wego garnizonu przejdzie zdecydowana nowie, albo też o „wynajęciu przez WAM
dowódca 3 Pułku większość szczecińskiej kadry. Kpt. Da- mieszkań na mieście”.
Przeciwlotniczego
riusz Wierucki, szef sztabu 1 dplot i za- – Zanim dowództwo Wielonarodowe-
razem zastępca męża zaufania, potwier- go Korpusu Północ–Wschód rozpoczę-
– Nie było lipy – każdy otrzymał propo-
zycję dalszej służby, każdy wiedział, że
dza: rozłąki kursowo-poligonowe wie- ło funkcjonowanie w Szczecinie, wszyst-
etatowo nic nie traci. Nikt nie powie, że lu żołnierzy przyzwyczaiły już do życia ko było przygotowane. Kadra miała za-
przeprowadzka do innego garnizonu to na dwa domy i dlatego jest jak jest. Czy- pewnione mieszkania, jej rodziny odpo-
szczęście, ale każdy musi przyznać, że li bez rewolucji. wiedni standard życia. My dopiero się
otrzymał pewną perspektywę. Bo wa- – Mimo że wykupiłem już mieszkanie tego uczymy. I tak dobrze, że o przepro-
runki służby proponowane w Koszalinie w Szczecinie, będę w Koszalinie. Na razie wadzce do Koszalina powiadomiono
są naprawdę dobre. poprosiłem o miejsce w internacie. Gdy nas odpowiednio wcześniej – podkreśla
okaże się, że nowy garnizon spełnia moje jeden z oficerów.
www.polska-zbrojna.pl
2007
Strony 4-kolumnowe
(wymiary
podane w mm)
1/8 (43x120)
4/8 (175x120)
4/6 (116x240)
4/8 (88x240)
2/8 (88x120)
Strony 3-kolumnowe
(wymiary
podane w mm)
1/6 (58x120)
2/6 (116x120)
Format
II okładka 6 000 PLN
III okładka .......................................... 5 500 PLN
IV okładka .......................................... 7 200 PLN
Wymagania techniczne: nadsyłanych plików: 300 dpi i CMYK, formaty TIF, PDF
Redakcja Wojskowa, Al. Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa, tel. 0-22 684 53 65
Biuro Reklamy i Marketingu: tel. 0-22 684 51 80, 0-22 684 53 87, faks. 0-22 684 55 03
e-mail: reklama@redakcjawojskowa.pl, sekretariat@redakcjawojskowa.pl
WOJSKO AFGANISTAN
ARTUR BARTKIEWICZ
– mówi kpr. Paweł. Nie można, bo poza
– Jeżeli mamy jechać do Afganistanu, to jedźmy tam jak religią kraje te różnią się od siebie nie-
najszybciej. Im dłużej czekamy, tym więcej pojawia się pytań, mal wszystkim. – To zupełnie inna mi-
sja niż te, w których dotychczas przyszło
na które trudno czasem znaleźć odpowiedzi – mówi dowódca
nam służyć. A czy niebezpieczniejsza?
jednego z zespołów bojowych kpt. Olgierd. Na jedno pytanie Wydaje mi się, że dziś bardziej niebez-
kapitan zna jednak odpowiedź. Czy są przygotowani do misji? piecznie jest w Iraku, ale to może się
– Tak – odpowiada krótko i zdecydowanie. zmienić. Zauważamy, że do Afganista-
nu przenoszone są irackie metody wal-
ki z siłami koalicji, więc być może
Do misji polska grupa bojowa (wcześ- kach najważniejsze jest to, żeby ufać so- wkrótce to w Afganistanie będzie trud-
niejszy batalion manewrowy) przygoto- bie i swoim ludziom. Ja swoim chłopa- niej – mówi dowódca PKW Afganistan
wywała się od pięciu miesięcy. O tym, że kom ufam na pewno. gen. bryg. Marek Tomaszycki. Odżeg-
wyjadą do Afganistanu, dowiedzieli się To niewątpliwie plus wysyłania na mi- nuje się jednak od nazywania operacji
w październiku – i od tego czasu temu sję zwartych pododdziałów złożonych w Afganistanie wojną. – Jedziemy tam
podporządkowali swoje życie. Szkolenia z ludzi znających się dłużej niż pięć mie- na misję stabilizacyjną, a ta od wojny
w Nowej Dębie, Trzciańcu, Kotlinie sięcy, jakie spędzili ze sobą na zgrupowa- różni się niemal wszystkim. Nie jedzie-
Kłodzkiej, niemieckim Hohenfels niach poligonowych. Jedno pytanie przed my w celach agresywnych, chcemy usta-
– i wreszcie egzamin w Wędrzynie, kie- misją więc odpada – żołnierze nie muszą bilizować sytuację w tym kraju po za-
dy to podczas ćwiczeń „Bagram” mieli się zastanawiać, czy w trudnych sytua- kończeniu działań wojennych – tłuma-
ostatecznie odpowiedzieć sobie na pyta- cjach będą mogli liczyć na kolegów. Py- czy polski generał.
nie, czy są gotowi. – Jesteśmy pewni swo- tań jest jednak znacznie więcej. Aby choć trochę przybliżyć naszym żoł-
ich ludzi – mówią jednym głosem dowód- nierzom egzotyczny Afganistan, podczas
cy kompanii i plutonów. Są pewni, bo na Bez paniki, choć z obawami całego procesu przygotowań brali oni
misję jadą z żołnierzami, których dobrze Żołnierze przyznają, że tak naprawdę udział w zajęciach, na których poznawa-
znają. – To oczywiste, że dobrze jest je- o tym, co czeka ich w Afganistanie, do- li tradycję i kulturę tego kraju oraz pod-
chać ze swoim plutonem. Znam swoich wiedzą się... dopiero w Afganistanie. stawy lokalnych języków. Niezależnie od
ludzi, wiem, na co ich stać – a dla dowód- Większość z nich ma już wprawdzie do- tego starają się poszerzać wiedzę na włas-
cy to duży komfort – przyznaje ppor. To- świadczenia z misji – ale w tym kraju ną rękę: – Czytam o Afganistanie wszyst-
masz, dowódca jednego z plutonów, któ- jeszcze nie służyli. – Amerykanie i Ka- ko, co mi wpadnie w ręce, szukam infor-
re służyć będą na KTO Rosomak. Tego nadyjczycy, z którymi rozmawialiśmy macji w internecie – choć tu akurat wie-
samego zdania jest dowódca drużyny podczas przygotowań, powiedzieli nam le źródeł wzajemnie sobie zaprzecza
z 18 Batalionu Desantowo-Szturmowe- jedną bardzo ważną rzecz – nie można – opowiada kpt. Olgierd. Ale to wszystko
go, st. kpr. Paweł: – W trudnych warun- porównywać misji irackiej i afgańskiej teoria. W praktyce żołnierze mogli poczuć
Gen. bryg.
Marek
Tomaszycki,
dowódca PKW Afganistan
namiastkę lokalnej specyfiki w Hohenfels watnie – ucina temat kpr. Paweł. A cze- nieco inne Rosomaki niż te, które widy-
i w Wędrzynie. Podczas odbywających się go boją się najbardziej? Przede wszyst- waliśmy w kraju. – W związku z wymo-
tam szkoleń próbowano oddać afgań- kim tego, że nie do końca wiedzą, co ich gami misji postanowiliśmy dopancerzyć
skie realia. Na COZ w Wędrzynie zna- czeka w Afganistanie. Niektórzy żołnie- pojazdy. Naszym celem jest to, aby
lazł się nawet mały bazar, na którym kłó- rze po cichu przyznają, że obawiają się z przodu Rosomaka bronił pancerz zdol-
cili się ze sprzedawcami afgańscy poli- też trochę... swoich dowódców. Na ny powstrzymać pocisk z RGPpanc, na-
cjanci. To jednak, jak już zostało powie- szczęście wejdziemy w skład jednostki tomiast pancerz z boku miałby skutecz-
dziane wyżej, tylko namiastka. Każdy amerykańskiej i żołnierze mają nadzie- nie chronić przed amunicją kalibru
z żołnierzy wiedział, że przebrany za ję, że to wymusi racjonalność naszych 14,5 mm – tłumaczy szef Sztabu Gene-
Afgańczyka kolega z 17 Brygady nie dowódców. Dowódcy twierdzą jednak, ralnego WP gen. Franciszek Gągor.
wyjmie nagle broni albo detonatora. Za że nie ma się czego obawiać. – Naszym Szkopuł w tym, że część Rosomaków bę-
półtora miesiąca nie najważniejszym dzie dopancerzana już w Afganistanie
będą już mieli tej Żołnierze przyznają, że tak celem jest to, aby i siłą rzeczy nie zostanie przed misją wy-
pewności. do kraju wrócili próbowana. – Ale po dotarciu na miejsce
Tajemniczość dale- naprawdę o tym, co czeka ich wszyscy żołnie- będziemy mieli ok. dwóch tygodni na
kiego Afganistanu rze, którzy wyjadą sprawdzenie sprzętu – uspokaja ppłk
w Afganistanie, dowiedzą
i alarmujące wizje na misję – zapew- Stręk. – Na szczęście w Afganistanie nie
przedstawiane przez się... dopiero w Afganistanie. nia zarówno do- ma jezior i Rosomaki nie będą musiały
polskie media nie wy- wódca grupy bojo- pływać – dodaje gen. Gągor. Sami żoł-
wołują jednak wśród Większość z nich ma już wej ppłk Adam nierze ufają swojemu sprzętowi, chociaż
naszych żołnierzy pa- wprawdzie doświadczenia Stręk, jak i do- przyznają, że o tym, co Rosomak potra-
niki. – Czytamy, sły- wódcy poszcze- fi naprawdę, dowiedzą się dopiero w Af-
szymy i oglądamy z misji – ale w tym kraju gólnych kompanii ganistanie: – O Rosomakach mówi się
różne rzeczy, ale dla jeszcze nie służyli i plutonów. wiele, ale my, na razie przynajmniej, je-
nas służba wojskowa Kolejnym zna- steśmy z nich zadowoleni. A czy spraw-
jest chlebem powsze- kiem zapytania dzą się w górzystym Afganistanie? Zo-
dnim – niezależnie od tego, gdzie przyj- przed wyjazdem na misję są Rosomaki. baczymy. Jesteśmy przygotowani na to,
dzie ją pełnić. Jesteśmy spadochronia- Na temat KTO wylano już morze tuszu że tam, gdzie nie da się dojechać, trzeba
rzami i jako tacy musimy być przygoto- – i będzie się go pewnie wylewać dalej. będzie dostać się na piechotę – mówi
wani do najtrudniejszych z możliwych Odpowiedzialni za przetarg generałowie ppor. Tomasz. Niektórzy nasi rozmówcy
działań – mówi st. kpr. Tomasz, dowód- znaleźli się w orbicie zainteresowań pro- zadają też retoryczne pytanie: jeśli nie
ca działonu moździerza. Nie oznacza to, kuratury wojskowej – a tymczasem Ro- Rosomak, to co? Faktycznie, o alterna-
że obaw nie ma w ogóle. – Ale o strachu somaki czeka niezwykle trudny chrzest tywę trudno, ale z drugiej strony od te-
się nie mówi. Każdy przeżywa go pry- bojowy. Co więcej, „chrzczone” będą go, czy wóz nie zawiedzie, będzie zale-
Każdy z żołnierzy wiedział, że przebrany za Afgańczyka kolega z 17 Brygady nie wyjmie nagle
broni albo detonatora. Za półtora miesiąca nie będą już mieli tej pewności.
Oddychając
KRZYSZTOF WILEWSKI
Afganistanem
Po raz kolejny udało mi się wyjechać do Afganistanu. się nami Holendrem udało się tę grupę
powiększyć o jedną osobę. Jak się oka-
Już po tym, jak dotarłem na lotnisko, szybko odprawiłem bagaże zało, zupełnie niepotrzebnie. Samocho-
i wziąłem kamizelkę kuloodporną, hełm oraz gogle. Nie co dzień dy przygotowane dla ministra, owszem,
przed podróżą dostaje się taki ekwipunek. pojawiły się w umówionym miejscu, jed-
nak nie zabrały żadnego z dziennikarzy.
KRZYSZTOF WILEWSKI Odjechały z piskiem opon, a ja w ostat-
S
niej chwili uratowałem nogę przed roz-
tart samolotu do Kabulu za- od zakładania rodzin, od pracy. Tutaj do- jechaniem.
planowano na godzinę pierw- mów, rowerów i motocykli oraz samo- W pośpiechu zorganizowano dla nas
szą w nocy. Dla dziennika- chodów wciąż przybywa. Gdy jechali- spotkanie z amerykańskim oficerem pra-
rzy przygotowano miejsca śmy z lotniska do bazy ISAF-u nie wi- sowym, który opowiedział o zadaniach
w tyle rządowego Tu-154M. działem rozciągającej się wkoło biedy. ISAF.
Przed nami siedzieli gromowcy i „boro- Widziałem za to ludzi idących do pracy, Resztę dnia spędziliśmy, czekając na
wiki”, za kotarą reszta oficjalnej delega- samochody rozwożące towary, taksów- zaplanowane na popołudnie spotkanie
cji. Razem z ministrem Aleksandrem ki, busy pełne pasażerów. ministra z polskimi żołnierzami w Ka-
Szczygło do Afganistanu lecieli m.in. Oddychałem Kabulem. W porówna- bulu. Po nim minister znalazł czas na mi-
szef Dowództwa Operacyjnego generał niu z jakimkolwiek miastem w Europie nikonferencję prasową, podczas której
broni Henryk Tacik, szef Służby Wywia- może i jest biedne. Jest jednak również dowiedzieliśmy się, o czym rozmawiał
du Wojskowego Witold Marczuk, do- pełne ludzi, którzy starają się w tej trud- z członkami afgańskiego rządu. Cóż, tyl-
wódca GROM płk Piotr Patalong oraz nej rzeczywistości zorganizować sobie ko mogliśmy żałować, że nas przy nich
płk Marek Duda, p.o. dyrektora Sekreta- życie. Dziecko stojące na rogu ulicy ma nie było. Jak się okazało, omawiano nie
riatu MON. na nogach tylko gumowe sandały, choć tylko nasze zaangażowanie militarne
Samolot wystartował łagodnie i po- jest mróz i śnieg. Jednak ono pracuje, w Afganistanie, ale również kwestie po-
woli nabierał wysokości. Ponieważ cze- sprzedaje placki i koraliki. Zarabia na sie- mocy gospodarczej. Gdy udawaliśmy się
kało nas ponad pięć godzin lotu do Ka- bie i swoją rodzinę. do swoich pokoi, miałem tylko nadzieję,
bulu, a po nich ciąg spotkań ministra że zaplanowany na następny dzień pobyt
z członkami afgańskiego rządu, położy- ZAGUBIENI W MEDIACH w Kandaharze będzie lepiej zorganizo-
łem się spać. Po rozlokowaniu się w siedzibie ISAF wany od strony medialnej. Jak dotych-
Obudził mnie cichy dzwonek i prośba udaliśmy się całą dziennikarską groma- czas bowiem plan wizyty był w zupełnej
kapitana o zapięcie pasów. Lądowaliśmy. dą na zbiórkę przed planowanym wyjaz- rozsypce.
Wprawdzie trochę trwało, zanim za ok- dem ministra na spotkanie z członkami Zgodnie z początkowym harmonogra-
nami ukazała się panorama Kabulu, ale afgańskiego rządu. Z bólem serca przy- mem, drugiego dnia mieliśmy lecieć do
warto było na nią poczekać. To dwumi- jęliśmy wiadomość, że w konwoju znaj- Bagram i tam spotkać się z naszymi sa-
lionowe miasto jest dowodem na to, że dzie się miejsce tylko dla czterech osób. perami. Jednak w związku z wizytą waż-
nawet lata wojny nie powstrzymają ludzi Po krótkich negocjacjach z opiekującym nej osobistości z USA, którą – jak się póź-
Ponieważ
infrastruktura drogo-
wa jest w opłakanym sta-
nie, a konwoje narażone są
na ataki talibów, większość BAZA W KANDAHARZE to wielki plac budowy. Rozbudowywane jest lotnisko, składy
amunicji, park maszynowy, a także przygotowywane są obozowiska dla żołnierzy.
transportów między bazami
odbywa się drogą
niej okazało – był wice- powietrzną. Holender, który miał się Z dziennikarskiego punktu widzenia
prezydent Dick Cheney, nami zajmować. Na pyta- do tego momentu czas spędzony w Af-
podróż do Bagram przeło- nie, czemu nie było go, żeby ganistanie był klasyczną porażką. Nie
żono na ostatni dzień – środę. wskazać nam, co wolno fotogra- miałem materiałów z pierwszego dnia,
We wtorek mieliśmy natomiast pole- fować w bazie, a czego nie, odparł z drugiego mi je brutalnie zabrano. Ca-
cieć do Kandaharu. z drwiącym uśmieszkiem, że nie jeste- łą nadzieję pokładałem w wizycie w Ba-
śmy dziećmi, żeby nas pilnować. Po gram, zaplanowanej na ostatni dzień
TWIERDZA TALIBÓW chwili okazało się, że jest jeszcze jeden – środę. Lotu z Kabulu do Bagram nie
Kandahar był najdłużej bronionym zarzut. Najpoważniejszy. Według Mili- zapomnę długo. Znów lecieliśmy z Bel-
przez talibów miastem w Afganistanie. tary Police sfilmowaliśmy bazę i zrobi- gami, ale tym razem bez ministra, który
Podróż odbyliśmy na pokładzie belgij- liśmy jej zdjęcia z powietrza. udał się tam z konwojem. To był lot tak-
skiego Herkulesa C-130, a razem z na- Po dwóch godzinach przesłuchań, tyczny. Szybki, niebezpieczny, nad szczy-
szą delegacją do Kandaharu lecieli rów- odebraniu ekipom telewizyjnym nagra- tami gór, pośród wąskich dolin. Piętna-
nież żołnierze brytyjscy i paru cywilów. nych kaset wideo i usunięciu mi zdjęć ście minut, które pamiętać będę za każ-
O tych ostatnich wspominam tutaj nie- wykonanych w Kandaharze, puszczono dym razem, wsiadając do samolotu.
przypadkowo. Jak się później okazało, nas wolno. Po powrocie do Kabulu na- Bagram to ogromna baza, w której
nie byli to zwykli cywile. sze zeznania znów weryfikowano. Z lot- mieszka prawie dziesięć tysięcy osób.
Po wylądowaniu rozdzieliliśmy się niska pojechaliśmy prosto na posteru- Takie małe miasteczko z sklepami, ba-
z oficjalną delegacją. Minister pojechał nek MP, gdzie gościliśmy do drugiej rami, siłowniami i kościołami. Pracuje
spotkać się z amerykańską generalicją, w nocy. Najpierw poddano nas rewizji, tutaj ponad setka polskich saperów, lo-
a my, dziennikarze, objechaliśmy bazę. potem przeszukano laptopy, następnie gistyków i żandarmów. Z nimi właśnie
Niestety, tylko w towarzystwie polskie- nagranie po nagraniu, zdjęcie po zdję- spotkał się minister. Wręczył im meda-
go oficera, bo holenderski (inny niż ten ciu sprawdzano, czy rzeczywiście nie le, podziękował za ciężką pracę. Poroz-
w Kabulu), któremu zlecono opiekę nad utrwaliliśmy czegoś „zakazanego”. Do- mawiałem z nimi, zebrałem materiał o
nami, nie miał na to czasu. Kiedy po wiedzieliśmy się też, o co tak napraw- ich służbie. Pobyt w bazie był krótki,
dwóch godzinach jeżdżenia po bazie dę chodziło. Otóż lecący z nami do Kan- zaledwie parogodzinny. Potem musieli-
wróciliśmy na spotkanie z ministrem, daharu wspomniani wcześniej cywile śmy wracać do Kabulu, gdzie czekał na
zatrzymała nas żandarmeria wojskowa, byli agentami. Obawiali się, że mogli- nas rządowy samolot. Lot do kraju był
oskarżając o fotografowanie i filmowa- śmy im na pokładzie samolotu zrobić jeszcze szybszy niż do Afganistanu. Coś
nie tajnych obiektów. Osłupiałem, gdy zdjęcia. Cały ten cyrk trwał do drugiej w tym bowiem jest, że droga do domu
głównym oskarżycielem okazał się ów w nocy. zawsze jest krótsza.
Strategiczny
płaskowyż TA D E U S Z W RÓ B E L
P
olscy żołnierze z batalionu ma- 5 tys. metrów. Na południowy wschód niżej zera, ale z reguły tylko kilka stop-
newrowego będą stacjonować od nich rozciąga się wielki płaskowyż. ni. Natomiast latem termometr wskazu-
we wschodnioafgańskiej pro- To teren leżący na wysokości ponad je często powyżej 30 st. C.
wincji Ghazni, leżącej przy 1500 m n.p.m.
drodze Kabul–Kandahar. Od wieków re- Właśnie przez ten płaskowyż biegnie
gion ten ma strategiczne znaczenie, cze- najważniejsza, i w powszechnej opinii Mozaika ludów
go widomym znakiem są potężne forty- najlepsza, droga w Afganistanie. Jest Dwoistość prowincji, poza ukształto-
fikacje jego stolicy – leżącego na wy- to tzw. wielka pętla, łącząca ze stolicą waniem terenu, wzmacnia zróżnicowa-
sokości ponad 2200 m n.p.m. miasta Kabulem najważniejsze miasta kraju: nie etniczne. Górskie dystrykty za-
Ghazni. Kandahar na południu, Herat na za- mieszkują Hazarowie, uważani za po-
chodzie i Mazar-e Sharif na północy. tomków średniowiecznych najeźdźców
Dwie krainy Kształt tej trasy wynika z tego, iż cen- mongolskich, ale są też teorie, według
W publikacjach pojawiają się rozbież- trum kraju zajmują trudne do przeby- których wywodzą się oni od starożyt-
ne dane co do wielkości prowincji Gha- cia góry. nych Kuszanów, twórców wielkich po-
zni – od 22 do 28 tys. km kw. Można Położenie ma wpływ na klimat sągów Buddy w Bamian. Część na-
w niej wyróżnić natomiast dwa regiony. w Ghazni. Jest on suchy, z chłodnymi ukowców natomiast uważa Hazarów za
Jej północny zachód obejmuje góry zimami i opadami śniegu. W czasie potomków ludów tureckich, na których
Koh-i Baba, zachodnie przedłużenie trzech zimowych miesięcy, od grudnia wpływ miała kultura perska (posługują
Hindukuszu, ze szczytami sięgającymi do lutego, średnia temperatura spada po- się językiem dari). Zamieszkują central-
MAREK KOTOWSKI
ca 1839 r. Fortyfikacje były potężne,
a Anglicy, przesłuchując afgańskich jeń-
ców, odkryli ich słaby punkt – niedosta-
tecznie zabezpieczoną Bramę Kabulską.
Szturm piechoty, wsparty ostrzałem arty-
Lud tysiąca
NAZWA HAZAROWIE wywo- Niektórzy chociażby wywodzą narchii afgańskiej w 1893 r.
leryjskim, doprowadził do upadku Ghazni
dzi się od słowa z języka irań- ją od obowiązku wystawienia i rozdzielono między trzy pro-
23 lipca 1839 r. Tym samym Brytyjczycy
skiego (farsi) oznaczającego tysiąca żołnierzy jako formy wincje: Bamian, Kabul
otworzyli sobie drogę do stolicy
tysiąc. Według jednej z opo- podatku. Hazarowie bardzo i Kandahar. Zaś wielu jego
Afganistanu, Kabulu. Afgańczycy odzy-
wieści, potwierdzającej mon- długo cieszyli się niezależ- mieszkańców uczyniono nie-
skali miasto 6 marca 1842 r., zmuszając
golski rodowód tego ludu, nością. Dopiero rządzący wolnikami. Również w ubie-
do kapitulacji garnizon złożony z indyj-
gdy Dżingis Chan opuszczał Afganistanem w latach głym stuleciu życie Hazarów
skich sipajów. Jednak jesienią wojska
ze swą armią podbite tereny: 1880–1901 emir Abdur nie było łatwe. Ostatnia fala
brytyjskie ponownie wkroczyły do Ghazni.
pozostawiał tam tysiącoso- Rahman Khan podporządko- represji dotknęła ich wtedy,
Brytyjczycy zniszczyli ostatecznie tamtej-
bowe osady. Oczywiście są wał sobie hazarskie plemio- gdy kontrolę nad większoś-
szą twierdzę podczas drugiej wojny af-
też inne teorie dotyczące ety- na. Zamieszkany przez nie cią Afganistanu przejęli
gańskiej, w kwietniu 1880 r.
mologii nazwy tego ludu. Hazaradżat włączono do mo- talibowie.
G H A Z N I
N azwa prowincji pochodzi od największe-
go miasta regionu. Nie ma pewności co
do czasu powstania Ghazni, o którym szer-
no-zachodnich Indii. Na początku XIII w.
Afganistan najechali Mongołowie, pod wo-
dzą Dżingis Chana. Złupili Ghazni w 1221 r.,
sze informacje pochodzą dopiero z okresu po czym pozostali w tym rejonie przez 20 lat.
po najeździe muzułmańskim w VII w. Szczyt Zawitał tam też w końcu XIV w. inny wielki
jego świetności przypadł na okres rządów wódz, Timur. Mongołowie byli obecni na tych
Ghaznawidów (963–1187), pierwszej muzuł- terenach do 1504 r. Później, przez niemal
mańskiej dynastii afgańskiej. Na początku XI w., dwa i pół wieku, Ghazni znajdowało się pod
gdy na tronie zasiadał Mahmud z Ghazni, władzą indyjskiej dynastii Mogołów. W 1747 r.
miasto było stolicą imperium obejmującego Ahmad Szach Durrami przyłączył je do pań-
duże obszary Azji Środkowej, Persji i północ- stwa afgańskiego.
Organizator konkursu zastrzega, że kandydaci (kandydatki) po wstępnej kwalifikacji na podstawie dokumentów mogą zostać zapro-
szeni na dodatkową rozmowę. O jej terminie i miejscu osoby zostaną powiadomione telefonicznie, za pomocą poczty elektronicznej
lub listownie za pośrednictwem poczty.
Dokumenty osób,, które nie zostaną wybrane w konkursie, należy odbierać osobiście w Instytucie Nauk Humanistycznych Akademii
Obrony Narodowej pod ww. adresem. Dokumenty mogą zostać odesłane przez organizatora konkursu przesyłką poleconą za pośred-
nictwem poczty na wskazany adres pod warunkiem dołączenia przez zainteresowaną osobę do składanych w konkursie dokumen-
tów zaadresowanej koperty formatu A-4 z naklejonymi znaczkami o wartości tego typu przesyłek i pisemną informacją podpisaną
przez zainteresowaną osobę o zwrocie dokumentów za pośrednictwem poczty.
DYREKTOR
dr hab. Ryszard STĘPIEŃ
ONA
WICZ/BELL
dyrektorem
Krzysztofem Sikorą.
LE
PIOTR PRYM
Z poradnikiem
na wojnę
Żołnierze chętnie korzystają z tego ty- Czy poradniki dostali żołnierze wyjeż-
szej misji. Wtedy wsparli nas uczeni z Uni-
wersytetu Warszawskiego, a także amba-
sadorowie. W poradniku uwzględniono
pu poradników? dżający do Iraku? m.in. kwestie kulturowe, klimatyczne, geo-
– Prościej jest wziąć do ręki taki mi- – Oczywiście. Jest to cała seria wy- graficzne czy prawa zwyczajowego. Przy-
kropodręcznik, niż zbierać wiadomości dawnicza, którą przygotowujemy na gotowany został również słownik elemen-
z innych źródeł. Oczywiście dowódcy ko- każdą z misji, włącznie z kongijską. Naj- tarnych zwrotów w języku dari i paszto. Są
rzystają z szerszych opracowań, które po- większy problem ze znalezieniem formu- też wiadomości bardziej przyziemne: zna-
jawiają się na rynku. ły dla tych podręczników był przy pierw- jomość flory i fauny. Warto przecież wie-
Instrukcja przetrwania
Oto poradniki, które nych misjach sprzyja powstawa- jako podręcznik na wszystkich demaskujące miejsca ich usta-
Departament niu stresu [...]. Jest to zjawisko etapach przygotowania do wienia.
Wychowania i Promocji normalne, nie wolno go ani ne- misji, a także w ich trakcie. O p r a c . o fi c e row i e
gować, ani tym bardziej lekcewa- S ze fo s t wa I n ż y n i e r i i
Obronności Ministerstwa
żyć [...]. Poradnik nie odpowie na Informator o minach Woj s kowej S GW P
Obrony Narodowej
wszystkie pytania, ale podpowie, pułapkach i ładunkach
przygotował dla
jak pomóc sobie samemu, jak niebezpiecznych Słowniczek – język
naszych żołnierzy pomóc koledze, jak dbać o psy- „Miny są nawet tam, gdzie ich paszto, język dari
wyjeżdzających na misję chikę podwładnych [...] – jaką być nie powinno” – Islamskie Państwo
do Afganistanu: stosować profilaktykę”. Jak sama nazwa wskazuje, znaj- Afganistanu
Au to r z y, t r z y k rot ny dziemy tu przykłady najczęściej Dari i paszto to oficjal-
Vademecum stresu i po- u c ze s t n i k m i s j i spotykanych min przeciwpie- ne języki urzędowe
mocy psychologicznej p o koj ow yc h w p a ń s t wa c h chotnych i przeciwpancernych Afganistanu, należą-
w misjach wojskowych a r a b s k i c h p ł k re z . d r P i ot r oraz ich charakterystykę. ce do grupy języków indoirań-
Poradnik dla dowódców. L e n a r tow i c z i m g r Te re s a Poznamy także podstawowe skich. Słowniczek zawiera pod-
We wstępie czytamy D a ro s zew s ka , zasady zachowania się stawowe zwroty i wyrażenia
m.in.: „Służba żołnierzy z inicjatywy DWiPO opracowali w terenie nieznanym i po wykry- w tych językach, które zdecydo-
w trudnych i niebezpiecz- materiał, który może służyć ciu miny pułapki, a także cechy wanie przydadzą się na misji.
Na przykład powitanie, pożegna- m.in. o położeniu, podziale ad- macje na temat stresu oraz pro- kraju: informacje ogólne, m.in.
nie, polecenia, wojsko, zwierzę- ministracyjnym, klimacie, go- filaktyki zdrowotnej uczestników warunki naturalne, klimat,
ta, orientacja w terenie i czasie, spodarce, grupach etnicznych misji wojskowej, np. higieny pra- ukształtowanie terenu, florę
zakupy i pieniądze, choroby, czy zabytkach. Przeczytać tu cy, wypoczynku, wody i żywno- i faunę czy religię, a także histo-
części ciała czy kolory liczby można również o historii kraju, ści. Nie pominięto także sche- rię i kulturę. Zamieszczono infor-
i miary. m.in. o czasach starożytnych, matu szczepień. W książce wy- macje praktyczne dotyczące
Oprac. Kr zysztof radzieckiej okupacji czy operacji korzystano m.in. zdjęcia ze zbio- m.in. zdrowia i higieny, ochrony
Kor zeniewski „Enduring Freedom”. Poznamy rów autora. przed owadami i pasożytami czy
też genezę konfliktu afgańskie- O p r a c . K r z ys z to f panujących zwyczajów, jak rów-
Vademecum go i podstawowe pojęcia doty- Ko r ze n i ew s k i nież min pułapek i przepisów
żołnierza czące islamu. Znajdziemy także bezpieczeństwa. Poruszono
– Islamskie rozdział o wszelakich chorobach Vademecum zagadnienie zagrożenia narkoty-
Państwo grożących żołnierzom wyjeżdża- żołnierza kowego oraz stresu, jego przy-
Afganistanu jącym na misję do Afganistanu, Afganistanu czyn i metod walki z nim.
Kompendium a także o faunie i florze tego Znajdziemy tu Wydanie wzbogacono
wiedzy kraju: jadowitych gadach, sta- wszystko, co ilustracjami.
o Afganistanie. wonogach i trujących roślinach. powinniśmy O p r a c . mj r M i c h a ł
Zawiera wiadomości ogólne, Poradnik zawiera również infor- wiedzieć o tym Michalski
Duze i nieb
PIOTR LASKOWSKI
ebrzydkie
W skład nowej 3 Brygady
Lotnictwa Transportowego
wejdą następujące jednostki:
13 Eskadra Lotnictwa Transportowego
i 8 Baza Lotnicza z Krakowa-Balic,
3 Eskadra Lotnictwa Transportowo-Łączni-
kowego i 3 Baza Lotnicza z Wrocławia,
2 Eskadra Lotnictwa Transportowo-
-Łącznikowego i 2 Baza Lotnicza z Bydgo-
szczy oraz nowo tworzona 14 Eskadra
US DOD
C
kawałek chleba.
Rozpoznanie
giej połowie lutego br. Dowódca plutonu
ppor. Jacek Maliński nie krył zadowolenia
ze swoich żołnierzy. – Zakładaliśmy co
prawda, że pojazdy będą od siebie w więk-
jest jak
szych odległościach, dlatego byliśmy
znacznie rozciągnięci. To jednak dodatko-
wo utwierdziło mnie w przekonaniu, że
moi żołnierze myślą. Sami widzą, że nie
wszystko da się przewidzieć – komentował.
– Dobre jest też to, że żołnierze mogą dys-
seks
kutować. Jeżeli im coś nie wychodzi, oma-
wiają z dowódcą plutonu swoje wątpliwo-
ści. To już na szczęście nie te czasy, kiedy
żołnierz nie miał prawa głosu – dodał por.
Adam Dobkowski.
Zgrupowanie po-
ligonowe brygady obfitowa-
ło w typowe zajęcia rozpoznaw- MAGDALENA
cze: zasadzki, obserwacje, bytowa- KOWALSKA -SENDEK
nie. Niektóre wymagać pewnie będą
kolejnych ćwiczeń, doskonalenia i wysił-
ku. Jednak – jak mówi przysłowie
– ćwiczenie czyni mistrza. Skoro zaś
rozpoznanie ma być jak seks, to
niech już będzie najlepsze, Umiejętność logicznego myślenia i prze-
jak tylko się da. widywania to tylko dwie z długiej listy
cech, jakie powinien mieć dobry żołnierz
rozpoznania. Mjr Jarosław Kowalski, szef
sekcji rozpoznawczej brygady, uważa na-
wet, iż myślenie jest najważniejszą z umie-
jętności żołnierza działającego w rozpo-
znaniu. – Oczywiście, istnieją pewne sche-
maty działania, ale nie można się ich kur-
czowo trzymać. Wojsko musi mieć pole
manewru. Nie można za żołnierza myśleć
– szczególnie w tej specjalności – wyjaś-
FLESZ
INOWROCŁAW. 19–22 lutego
w 2 Inowrocławskim Pułku Komunikacyjnym
im. gen. Jakuba Jasińskiego odbyły się
Mistrzostwa Pomorskiego Okręgu Wojskowego
w tenisie stołowym. W klasyfikacji drużynowej
pierwsze miejsca zajęły: w I grupie współza-
wodnictwa sportowego – 1 Ośrodek Szkolenia
Kierowców, wśród instytucji wojskowych
– Wojewódzki Sztab Wojskowy z Olsztyna;
w III grupie współzawodnictwa sportowego
– 8 Batalion Walki Radioelektronicznej. Wśród
kadry najlepszym zawodnikiem okazał się
chor. Michał Wojewódka z 1 OSK, kolejne lo-
katy zajęli: sierż. Mirosław Dziamba z 3 pdm
i kpt. Sławomir Janus z 3 pdm. Zwycięzcą tur-
nieju żołnierzy służby zasadniczej został szer.
Zbigniew Jamróz z 2 OSK, kolejne miejsca za-
jęli szer. Krzysztof Pozorski z 3 pdm oraz szer.
Patryk Zieleziński z 1 OSK. W zawodach
uczestniczyło 70 zawodników reprezentują-
cych 22 jednostki i instytucje wojskowe POW.
W bieszczadzkich lasach swe umiejętności doskonaliło ogółem ponad stu żołnierzy ze wszystkich
jednostek 6 BDSZ.
niał. Cokolwiek by mówić, ta specjalność Na poligonie zabrakło jedynie batalionu
do łatwych nie należy, dlatego muszą tra- z Bielska-Białej, który kończył cykl przy-
fiać tu najlepsi. Ważna jest także motywa- gotowań do misji afgańskiej. Celem zgru-
cja: żołnierz powinien chcieć służyć w tych powania było doskonalenie umiejętności
pododdziałach. Ze względu na specyfikę czerwonych beretów. Górskie ćwiczenia
służby, nie może być tu mowy o żadnym pozwoliły także zniwelować różnice po- osobowa grupa młodzieży szkolnej, którą po
przymusie czy przypadku. między „młodym” i „starszym” wojskiem, koszarach oprowadził oficer społeczno-wycho-
ponieważ nie wszystkich żołnierzy wciela- wawczy batalionu. Zorganizowano pokaz
W góry! no w jednakowym czasie. Jak zapewniał sprzętu i uzbrojenia, jakim dysponuje jednost-
W bieszczadzkich lasach swe umiejęt- dowódca zgrupowania mjr Jarosław Ko- ka, młodzież zapoznała się z historią powsta-
ności doskonaliło ogółem ponad stu żoł- walski, na co dzień szef sekcji rozpoznaw- nia POLUKRBAT.
nierzy ze wszystkich jednostek 6 BDSz. czej brygady, wojsko szlifuje to, czego na- Oprac. GP
JAROSŁAW WIŚNIEWSKI
uczyło się już w garnizonie. – Nie przyje- Zawsze pierwsi otrzymują nowe mundury, oczywiście fakt, iż jednostka ta wysta-
chaliśmy tu uczyć się nowych rzeczy. Nie bieliznę, buty i drobniejsze akcesoria: ple- wia główne siły wyjeżdżającego wkrót-
ma na to czasu. Dziesięć dni, które tu spę- caki czy nakolanniki. Częściej niż inni jeż- ce do Afganistanu polskiego kontyngen-
dzimy, trzeba wykorzystać maksymalnie. dżą też na poligony i więcej skaczą ze spa- tu. W ślady bielskiego batalionu niedłu-
Chodzi o to, aby wiedzę, którą posiadają dochronem – a to dla większości żołnierzy go ma pójść także krakowska jednostka.
żołnierze, przenieść w warunki górskie brygady jest niezwykle istotne. Co prawda formalne decyzje jeszcze nie
i zimowe. I choć w okolicach Trzciańca Sukces nie przychodzi jednak bez inten- zapadły, ale nieoficjalnie mówi się, że to
wysokich gór nie ma, 500- czy 600-metro- sywnej i wyczerpującej pracy. Ppor. Jacek właśnie 16 Batalion Powietrznodesanto-
we wzgórza potrafią jednak żołnierzy na- Maliński przyznaje, że aby osiągnąć pożą- wy stanowić będzie trzon drugiej zmia-
uczyć pokory. dane efekty trzeba wiele godzin spędzić na ny ISAF.
ćwiczeniach. – Niektóre elementy ćwiczo- Dowódca 16 bpd, ppłk Adam Stępień,
Oko plutonu ne są aż do znudzenia. Żołnierze niemal ty- już kilka tygodni temu podkreślał, że szko-
O drodze służbowej starszych szerego- siąc razy uczą się wejścia do budynków. lenie jego żołnierzy w Trzciańcu będzie
wych zawodowych Piotra Wójtowicza W takich przypadkach nie ma mowy o błę- bardzo istotne i może stanowić wstęp do
i Bogdana Hrynkiewicza-Moczulskiego dach – wyjaśniał. I tak na przykład dużo przygotowań pod kątem misji. – Nie umiem
nie zadecydował przypadek. Rozpoznanie czasu zajęło żołnierzom przygotowanie ko- powiedzieć, kto pojedzie na drugą zmianę
to ich świadomy wybór. Są zwiadowcami lejnej zasadzki. Podgrywka zakładała, że do Afganistanu. Wszystkie znaki na niebie
– oczami plutonu. Bardzo dobrze, jeśli w jadącym konwoju jest terrorysta Said Ali i ziemi wskazują jednak na 16 Batalion Po-
oprócz broni, uzbrojeni są także w cierpli- – znak szczególny: tatuaż na nadgarstku. wietrznodesantowy. Jak będzie, zobaczy-
wość, ponieważ zdarza się, iż czasami kil- Pododdział rozpoznawczy miał wyłowić my. Na razie jeszcze nie wyjechała pierw-
ka godzin muszą spędzić bez ruchu, nie terrorystę wśród ludzi jadących w konwo- sza zmiana – mówił mjr Jarosław Kowal-
mogąc zdradzić swojej obecności. – Naj- ju, pojmać go i zlikwidować całą resztę. ski. Trzcianiec dla żołnierzy, którzy być
trudniej jest jak pada albo jest duży mróz. Zadanie proste na papierze: żołnierze ćwi- może niedługo zaczną szkolić się pod ką-
Nie ma nic gorszego niż noc w lesie w prze- czenie musieli powtarzać sześć razy. Bo al- tem misji, to zaledwie początek, choć
moczonym mundurze. Niestety, rozpalić bo zapomnieli sprawdzić nadgarstków i zli- niepozbawiony znaczenia. – Poligon
ogniska nie możemy, bo zdradzilibyśmy kwidowali wszystkich, albo sami zginęli, w Trzciańcu to jedyne miejsce w Polsce,
swoją pozycję – wyjaśniał st. szer. Wójto- bo nie przeszukali dokładnie przeciwni- gdzie żołnierze mogą swobodnie ćwiczyć
wicz. Żołnierze z różnych pododdziałów ków, którzy mieli broń. – Ćwiczyliśmy to w warunkach górskich – dodał dowódca
rozpoznawczych zgodnie przyznają jed- bardzo długo. Zawsze ktoś o czymś zapo- zgrupowania.
nak, że dla nich służba w takiej specjalno- minał. Na szczęście w końcu się udało Tak więc pluton rozpoznawczy wyprze-
ści jest wyróżnieniem. – To elitarne pod- – wspominał por. Dobkowski. dził oficjalne przygotowania do wyjazdu.
oddziały. Trzeba być naprawdę dobrym, Przedsmak gór już mają. A prawdopo-
żeby się nadawać do rozpoznania – mówi- Trzcianiec na przystawkę dobnie w maju odbędzie się szkolenie
li. Zgodnie z ich opinią dodatkowym atu- 18 Batalion Desantowo-Szturmowy zna- w Tatrach razem z GOPR-em, gdzie bę-
tem jest także fakt, że plutony rozpoznaw- lazł się teraz w centrum zainteresowania dą musieli zmierzyć się z nieco większy-
cze testują nowe wyposażenie wojskowe. mediów. Powodem zamieszania jest mi górami.
Siła młodych
oficerów
mało praktyki i w zasadzie muszą taką
wiedzę zdobywać tutaj, w jednostce.
Ppłk Dariusz Kosowski – dowódca
2 Batalionu Zmechanizowanego 15 BZ,
również jest zdania, że młodzi oficero-
wie mają jeszcze sporo pracy przed so-
KRZYSZTOF WILEWSKI bą, jednak podkreśla, że wnoszą coś bar-
dzo ważnego, co pozwala im rekompen-
Młodzi, wykształceni, żołnierze z wyboru. Absolwenci sować braki w wiedzy praktycznej.
cywilnych uczelni, którzy po dziesięciu miesiącach w Wyższej – Wprawdzie nie mają jeszcze do-
Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu trafiają do świadczenia, żeby w pełni kierować plu-
jednostek w całym kraju, gdzie mają kierować plutonami. tonem, ale ich zaangażowanie i praca
Jak się tam sprawdzają? z żołnierzami są na dobrym poziomie
– dodaje.
Zimowa szkoła ognia to surowy spraw- kowo nie oceniono młodej kadry zbyt Rachunek plusów i minusów
dzian dla każdego żołnierza. Dla pewnej pozytywnie. Doświadczeni oficerowie, których po-
grupy oficerów lutowe ćwiczenie 15 Gi- – Poważnym mankamentem było to, prosiliśmy o ocenę młodych podporucz-
życkiej Brygady Zmechanizowanej mia- że rok studium w szkole oficerskiej ników, podkreślali, iż jest to nowa kadra
ło jednak szczególne znaczenie. Młodzi, to trochę mało, żeby z cywila zrobić oficerska, której zalety i wady można wy-
przybyli do jednostek w październiku prawdziwego żołnierza, dowódcę i wresz- mieć jednym tchem. Młodość i zapał idą
podporucznicy, świeży wypust Studium cie oficera – komentuje generał Polucho- w parze z brakiem doświadczenia i oby-
Oficerskiego WSOWL we Wrocławiu, wicz. – Brakowało im obycia w wojsku, cia w wojsku.
po raz pierwszy wyszli w „pole” ze swo- zachowania się, słownictwa wojskowe- – Przedtem absolwent szkoły oficer-
imi podopiecznymi z plutonów. go. Wiedzę teoretyczną opanowali, i to skiej był dobrym rzemieślnikiem. Może
na wysokim poziomie, jednak zdecydo- nie mówił dobrze po angielsku, ale za to
Gdzie praktyka? wanie gorzej jest z praktyką. świetnie znał swój warsztat – komentuje
Dowodzący giżycką brygadą gen. Opinię generała podzielają dowódcy ppłk Polakowski, dodając jednocześnie,
bryg. Witold Poluchowicz nie ukrywał, batalionów. że nowy system ma szansę się sprawdzić,
że szkolenie w ramach batalionów, rów- – W praktycznym przygotowaniu do ale musi zadziałać w nim jeszcze jeden
noległe do ćwiczenia sztabowego, mia- zajmowania pierwszego stanowiska służ- element. – Ten system będzie zdawał
ło być dla młodych oficerów surowym bowego dowódcy plutonu mają poważ- egzamin, gdy zostaną obsadzone sta-
sprawdzianem. Pokazać, czego podpo- ne braki – mówi wprost ppłk Zbigniew nowiska podoficerów i będą oni mieli
rucznicy nauczyli się przez cztery mie- Polakowski, dowódca dywizjonu artyle- taką wiedzę, żeby pomóc młodemu ofi-
siące służby w giżyckiej jednostce. Dla rii samobieżnej 15 BZ. – Moim zdaniem, cerowi. W tej chwili tego jeszcze nie
generała było to o tyle ważne, że począt- program nauczania w szkole zawiera zbyt mamy.
Zimowy poligon
P od koniec lutego na poligo-
nie w Orzyszu szkolili się
żołnierze z 15 Giżyckiej
Brygady Zmechanizowanej,
którą dowodzi gen. bryg.
Witold Poluchowicz. Obok
dwuszczeblowego treningu
sztabowego Pisa ’07, w któ-
rym brały udział sztaby bryga-
dy i batalionów, swoje umiejęt-
ności szlifowali na strzelnicach
i pasach taktycznych żołnierze
batalionu czołgów, batalionu
zmechanizowanego i litew-
sko–polskiego batalionu sił
pokojowych.
ROMAN PRZECISZEWSKI/BELLONA
Druga strona medalu Oboje przyznają, że od pierwszego dnia – Oni doskonale rozumieli moje prob-
Jak jednak wygląda to wszystko z dru- służby w giżyckiej jednostce mogli liczyć lemy, bo sami kończyli kilka lat temu
giej strony medalu, czyli z punktu widze- na pomoc starszych kolegów, którzy po- szkołę oficerską, i też się wdrażali do
nia młodych oficerów? Uważają, że są magali im zaadaptować się w codziennej służby – mówił ppor. Dziura.
dobrzy, ale daleko im do doskonałości. służbie. Jak przyznaje ppor. Dziura, dla nie- Co jest więc siłą młodych oficerów,
Jakkolwiek patrzeć, są młodzi, dobrze go szczególnie przydatna była pomoc in- skoro ich wiedza praktyczna pozostawia
wykształceni na cywilnych uczelniach, nych dowódców plutonów. Oficerów z kil- jeszcze sporo do życzenia? Na pewno ich
znają języki i do wojska przyszli z włas- kuletnim stażem, którzy kończyli jeszcze zdolności wychowawcze, bo nie ukrywa-
nej, nieprzymuszonej woli. Trafili do ar- czteroletnią szkołę oficerską. ją, że opieka nad żołnierzami służby za-
mii, która mówi im już od początku: po- sadniczej sprawia im ogromną frajdę.
trzebujemy was, jesteście naszą przy- EKSPERT Jednak ich największy atut to zaangażo-
szłością. Na szczęście nie brakuje im po- wanie w pracę, i tutaj najważniejsza jest
KRZYSZTOF WILEWSKI
FLESZ
ze str 23
Duze i niebrzydkie
13 Eskadra z Krakowa ma już doświad-
EKSPERT
DĘBLIN. 17 lutego w Wyższej Szkole
Oficerskiej Sił Powietrznych odbyła się uroczy-
sta promocja oficerska, której dokonał dowód-
ca sił powietrznych gen. broni pil. Stanisław
Targosz. W uroczystości uczestniczyli między in-
czenie w przejmowaniu nowych ma- płk dypl. pil.
PIOTR LASKOWSKI
nymi: podsekretarz stanu w Ministerstwie
szyn. Niedawno część załóg przesiad-
ła się na hiszpańskie transportowce
Sławomir Kałuziński, Obrony Narodowej Jacek Kotas, szef szkolenia
MW wiceadmirał Maciej Węglewski, dyrektor
CASA C-295. Powstająca w Powidzu dowódca Departamentu Kadr i Szkolnictwa Wojskowego
3 Brygady Lotnictwa
14 Eskadra będzie miała pięć samolo- Transportowego. MON Jacek Olbrycht. Promocja była uwieńcze-
tów C-130E. Załoga Herculesa to czte- niem kursu, w którym uczestniczyło 23 podofi-
ry osoby. Przewiduje się, że zostaną – Moją ideą jest stworzenie cerów zawodowych. Trzech spośród nich na co
przeszkolone po trzy załogi na jeden sa- dobrego i zgranego zespołu, który dzień pełni służbę w lotnictwie Marynarki
molot. Na szczęście Hercules to nie ma pomagać jednostkom Wojennej. Właśnie podoficer w marynarskim
F-16 i szkolenie w USA nie potrwa dłu- podległym, a nie przeszkadzać. mundurze – st. chor. sztab. Kazimierz
Majchrzak został prymusem kursu.
go. W przypadku personelu techniczne-
go będzie trwało od 3 do 17 tygodni, nuje się modernizację nawierzchni lot-
a latającego od 2,5 do 3 miesięcy. niskowych. Chociaż dużo już zrobiono WARSZAWA. 27 lutego–1 marca
Dla dużych i ciężkich Herculesów przy okazji budowy nowego portu lot- w Dowództwie Sił Powietrznych odbyło się
trzeba przygotować nowy hangar na niczego – bliźniaka tego, który powstał Specjalne Posiedzenie Rady Dyrektorów
dwa stanowiska obsługowe, zorganizo- w Krzesinach. Według ubiegłorocz- NAPMO (NATO AEW&CF Programme
wać infrastrukturę przeładunkową. Pla- nych cen, koszt dostosowania lotniska Managament Organisation). Uczestniczyli
w nim reprezentanci z 16 krajów, w tym Polska
– po raz pierwszy jako pełnoprawny członek or-
ganizacji. Polskiego ministra obrony narodowej
podczas obrad reprezentował z-ca doradcy COP
– dyrektor w Radzie Dyrektorów NAPMO gen.
bryg. Zbigniew Galec. W części otwartej posie-
dzenia członkowie NAPMO dyskutowali m.in. na
temat rozwoju organizacji oraz programu moder-
nizacji floty samolotów E3A.
US DOD
JAROSŁAW WIŚNIEWSKI
Powstająca
w Powidzu
14 Eskadra będzie mia-
ła pięć samolotów do Herculesów Transportowy kontrakt ma dotyczyć, wiado- samolotów był tak zły, że sa-
C-130E oszacowano na
112 mln zł.
Niespodziewanie
kontrakt mo było, że środki te mają zo-
stać przeznaczone na moder-
mi Amerykanie zapropono-
wali nam pięć maszyn
P
olska, wstępując do NATO, nocześnie zyskuje się świadomość, że na- ćwiczeniach. W pierwszym szkoleniu
zobowiązała się szkolić jed- byte umiejętności otwierają drzwi do uczestniczył międzynarodowy zespół in-
nostki lotnicze zgodnie wielkiej rodziny pilotów Combat Rea- struktorów z Wielkiej Brytanii, Kanady,
z procedurami obowiązują- dy na całym świecie – przyznaje dowód- Danii i Stanów Zjednoczonych. Szkole-
cymi w siłach powietrznych ca 31 Ośrodka Dowodzenia i Naprowa- nie zapoczątkowano w 2000 r. z grupą pi-
państw sojuszniczych. Przy- dzania płk pil. Jacek Łazarczyk, który lotów 7 Eskadry Lotnictwa Taktycznego
gotowanie eskadr do prowadzenia połą- uzyskał certyfikat i uprawnienia instruk- z Powidza. Jeszcze w tym samym roku
czonych, wielonarodowych operacji po- torskie. pierwszych czterech pilotów zakończy-
wietrznych stało się faktem. Polscy do- ło program i uzyskało certyfikaty in-
wódcy w stalowych mundurach mieli za- WYZWANIE struktorów. Amerykański zespół był pod
tem twardy orzech do zgryzienia. Dla pi- Gdy polskie załogi rozpoczęły w latach wrażeniem umiejętności załóg wykonu-
lotów rozpoczął się natomiast okres szko- 90. wspólne ćwiczenia z pilotami państw jących zadania na Su-22. Z czasem do-
lenia do statusu Combat Ready. Jest to NATO, zauważono różnice w sposobie świadczeni polscy piloci rozpoczęli przy-
świadectwo umiejętności pilota, które ot- szkolenia kadry. – Grupa zaangażowanych gotowywanie do wykonywania lotów
wiera drogę do udziału w misjach bojo- ludzi opracowała dokument, który teraz taktycznych następnych grup. Wyszko-
wych. – Ukończenie szkolenia to wspa- jest częścią programu szkolenia lotnicze- lenie własnych pilotów-instruktorów
niała chwila, z reguły kończąca etap po- go – przyznaje szef wojsk lotniczych gen. Combat Ready było ważnym krokiem
nadrocznej ciężkiej pracy. Każdy lot bryg. pil. Leszek Cwojdziński. Wykorzy- do integracji z lotnictwem NATO.
z programu CR jest inny, wnosi coś no- stano wówczas doświadczenie zagranicz- – Zdobycie certyfikatu było wyzwa-
wego. To po prostu wielka przygoda. Jed- nych załóg biorących udział we wspólnych niem, przed którym staje każdy pilot
Combat Ready
słowa klucze w tej branży.
po polsku N ATA L I A KO N O P K A
WSKI
dy, pełniący obowiązki dowódcy 7 elt.
LASKO
Szkolenie pilotów do statusu CR w es-
kadrach taktycznych jest obecnie inte- szefa szkolenia Sił Powietrznych
PIOTR
gralną częścią Programu Szkolenia Lot-
niczego (PSzL-2002) w Polsce. Odby-
– gen. bryg. pil. Leszka Cwojdzińskiego
wa się ono na samolotach Su-22 oraz
MiG-29. Za szkolenie pilotów zasiada- Ilu pilotów w Siłach Powietrznych W jakim stopniu piloci biorący
jących za sterami samolotów F-16 odpo- uzyskało certyfikat Combat Ready? udział w praktycznym szkoleniu
wiada strona amerykańska. – Niestety, nie jest to informacja, któ- w powietrzu muszą mieć opanowany
rą mogę ujawnić. język angielski.
PERFEKCJA – Obecnie piloci w całym lotnictwie
Szkoleniem Combat Ready objęci są Co wyróżnia pilotów o statusie Com- wojskowym na co dzień posługują się ję-
piloci, którzy potrafią latać w każdych bat Ready? zykiem angielskim. Specyfika służby
warunkach atmosferycznych. Do wyma- – Są to piloci, którzy na danym typie wymaga dobrej, komunikatywnej znajo-
gań dochodzi odpowiednio wysoki nalot samolotu potrafią niemal wszystko. mości języka. Każdy z nich posługuje się
oraz perfekcyjne opanowanie sprzętu. Etap osiągania statusu CR jest finalną specyficznym, używanym w czasie ko-
– Dobrym przykładem są piloci samolo- częścią szkolenia pilota. Stanowi pew- respondencji radiowej slangiem lotni-
nego rodzaju zwieńczenie długiej dro- czym. Zapewniam, że niewiele osób do-
gi osiągania gotowości do wykonywa- brze znających ten język potrafiłoby do-
nia zadań bojowych, niezależnie od po- myśleć się, o co chodzi, wsłuchując się
gody i miejsca, gdzie się je wykonuje. w wymianę korespondencji.
Marynarski
KRZYSZTOF W YGNAŁ
kombinat
Na placu apelowym od samego rana
pododdziały marynarzy ćwiczą pilnie elementy
musztry. Chcą dobrze zaprezentować się przed
swoimi bliskimi, którzy przyjadą do Ustki
na przysięgę.
P
ododdziały muszą poru- Pierwszy jest technikiem budowlanym, wojskowej mimo wysiłku i dyscypliny.
szać się tak, aby tworzyć drugi – technologiem żywności. Z kolei Deklarują, że chętnie by zostali żołnie-
jeden organizm. Próbę pro- mar. Piotr Koziorowski, inżynier budow- rzami zawodowymi, gdyby mogli służyć
wadzi komendant Szkoły lany, pochodzi z Poznania. Wszyscy twier- bliżej domu.
Młodszych Specjalistów dzą, że w centrum nie ma czasu na nudę. Kończy się krótka przerwa, maryna-
st. chor. sztab. Piotr Komo- Cały czas są w ruchu, w działaniu. – Przed rze wracają do zajęć. Natomiast ich star-
rowski. Z wysokości trybuny honorowej przyjściem do wojska moi starsi koledzy
uważnie przygląda się maszerującym, mówili, że służba to luz, wszystko robi się
podpowiada, wydaje polecenia. Nie wy- powoli, nie trzeba się śpieszyć – mówi
trzymuje jednak długo w tym miejscu, mar. Rybiński. – Tu jednak jest inaczej.
schodzi do marynarzy i ćwiczy razem Zaczynamy od rozruchu porannego. Ni-
z nimi. O dziwo, marsz z przełożonym gdy wcześniej tyle nie biegałem. Ale je-
zaczyna być miarowy. Młodzi ludzie stem zadowolony. Przynajmniej poprawię
uczą się, jak zdejmować czapkę, wystę- kondycję fizyczną. – Już się nauczyliśmy,
pować do przysięgi. Znają wszystkie jej jak bardzo ważna jest dyscyplina – doda-
elementy. I chociaż próba, jedna z wielu je mar. Koziorowski. – Uczymy się życia.
na placu apelowym, odbywa się bez wi- Trzeba sprzątać, dbać o czystość, ale to
dzów, to wszyscy bardzo się starają. fajna sprawa widzieć, jak wszyscy pracu-
A kiedy marynarze śpiewają „Rotę”, to ją, są kolegami.
podczas zwykłego, szarego dnia robi się – Podczas tych krótkich dwóch tygo-
jakoś odświętnie. dni nabraliśmy szacunku do wojska i do
Tomasz Rybiński i Mariusz Pręciuk po- ojczyzny – dorzuca mar. Pręciuk. Trzej
chodzą z województwa lubelskiego. koledzy nie zniechęcają się do służby
Rozmowa
z kontradmirałem
JERZYM LENDA,
dowódcą 8 Flotylli
Obrony Wybrzeża
w Świnoujściu
Strategie
z różnych półek
Jak to się stało, że podległy flotylli poza zasięgiem widzenia. Lecz co to jest Co Panu spędza więc sen z oczu?
13 Dywizjon Trałowców bazuje ponad tych kilkaset kilometrów, gdy współczes- – Nie takie lub inne strategie, ale spra-
300 km dalej, w Gdyni? Czy jest to lo- ny świat stał się globalną wioską? wy ludzi. Codzienne, nieraz zdawałoby
giczne rozwiązanie? się błahe. Po tym, jak na części nieper-
– Proszę jednak dodać, że ten dywizjon Przepraszam, lecz nie rozwiałem jesz- spektywicznych jednostek pływających
– doskonale wyszkolony i wchodzący cze swoich wątpliwości, które zmierza- musieliśmy opuścić bandery i gdy rozwią-
w skład Sił Odpowiedzi NATO – jeszcze ją do jednego pytania: dlaczego 13 Dy- zano dwie nasze jednostki wojskowe,
niedawno był jednostką 9 Flotylli Obro- wizjon nie został podporządkowany trzeba było kadrę gdzieś zagospodaro-
ny Wybrzeża w Helu, która jak wiadomo 3 Flotylli Okrętów, której dowództwo wać. Kiedy było już pewne, że po
została rozformowana, a dywizjon prze- jest na miejscu jego bazowania, czyli 30 czerwca, gdy skończą się kadencje na
bazowano do Gdyni. Na pewno z korzyś- w Gdyni?
cią dla naszego wschodniego wybrzeża. – O to powinien pan zapytać gdzie in-
W „trzynastym” jest bowiem grupa płe- dziej; tam, gdzie zapadały decyzje. Z tym
twonurków-minerów, którzy likwidują na że sprawa jest dla mnie jasna. Pisząc pra-
tamtym terenie wszystkie niewybuchy cę dyplomową na PSOS – nie wiedząc
i niewypały. Takie, a nie inne przebazo- przy tym jeszcze, jak ma wyglądać restruk-
wanie jest również korzystne dla całej ka- turyzacja w Marynarce Wojennej, które jej
dry dywizjonu, która rodziny i mieszka- jednostki nie będą perspektywiczne – ak-
nia ma przede wszystkim w Trójmieście. centowałem, że flotylle powinny być zada-
niowe. I – jak udowodnił czas – tak właś-
Ale czy korzystne jest również ze stra- nie się stało. Bo taki jest wymóg czasu,
tegicznego punktu widzenia? Albo ina- współczesnej strategii. 3 Flotylla dysponu-
czej – czy logiczna jest konieczność do- je więc siłami uderzeniowymi, a moja „ós-
wodzenia jednostką, która bazuje kil- ma” specjalizuje się w siłach amfibijnych,
kaset kilometrów dalej, gdy... transportowych, stawianiu min i ich likwi-
– Taki sam problem ma dowódca Ma- dacji. Po co więc zaprzyjaźnionej flotylli
rynarki Wojennej, mając jeden ze swoich podrzucać kukułcze jajo? Niech każdy ro-
związków taktycznych, własnie 8 FOW, bi to, do czego został wyznaczony.
Gdy nasze życie zawiśnie na włosku, możemy liczyć tylko na to, że pojawi się
ktoś, kto zechce udzielić nam pierwszej pomocy i będzie wiedział, jak to
zrobić. Być może pochyli się nad nami jeden z żandarmów, którzy niedawno
uczestniczyli w kursie paramedycznym zorganizowanym w Centrum
Szkolenia Wojskowych Służb Medycznych w Łodzi.
Zdążyć przed
SY LW I A G U ZOW S K A
T
o był już trzeci taki kurs. sady zabezpieczania miejsca wypadku co się dzieje!”. Wszak niecodziennie
Uczestniczyło w nim dwóch i badania urazowego chorego. mówi się do manekina. Żandarmi przy-
żandarmów z OSŻW z War- Po podsumowaniu i sprawdzeniu wia- znawali również, że sporo trudności
szawy, 14 z OSŻW z Miń- domości zdobytych podczas pierwszej sprawiało im usuwanie odmy płucnej
ska Mazowieckiego i jeden części kursu słuchacze przystąpili do i sztuczne oddychanie. W łódzkim
żołnierz z WOMP z Byd- praktycznego wykorzystania wiedzy. centrum korzysta się nawet ze sztucz-
goszczy. 68-godzinny kurs składa się Ćwiczyli udzielanie pierwszej pomo- nej krwi i silikonowych nakładek imi-
z 13 elementów i jest podzielony na cy i postępowanie w przypadku ura- tujących różne rany, które można na-
dwie części. Pierwsza poświęcona jest zów czaszkowo-mózgowych, kręgo- sączyć krwią. Wszystko po to, by efekt
w większości zagadnieniom teoretycz- słupa, klatki piersiowej, brzucha oraz szkolenia był jak najbardziej zbliżony
nym. Słuchacze poznawali m.in. kończyn. do realiów.
systemy ratownictwa medycznego wy- Na zajęciach z kpt. lek. Tomaszem
korzystywane podczas ewakuacji Wiśniewskim, wykładowcą cyklu medy- Dadzą szansę na przeżycie
(MEDEVAC, CSAR), uczyli się też cyny ratunkowej i katastrof, jednym – Najwięcej satysfakcji daje żołnierzom
anatomii i fizjologii człowieka. Uczest- z głównych tematów jest nauka sztucz- świadomość, że kończąc te zajęcia, bę-
niczyli w zajęciach poświęconych nego oddychania. – Szczególny nacisk dą w stanie udzielić pierwszej pomocy
problemom sanitarno-higienicznym, kładziemy na zachowanie się słuchaczy – podkreślał wykładowca cyklu medy-
między innymi poznawali zasady nie jako żołnierzy zawodowych, ale ja- cyny ratunkowej i katastrof. – Poznali-
udzielania pierwszej pomocy w przy- ko świadków konkretnego zdarzenia. śmy podstawowe czynności potrzebne
padku, gdy występuje groźba kontak- Opracowujemy scenariusze i na tej pod- do udzielenia pomocy. Umiejętności
tu z materiałem zakaźnym. – Należy stawie uczymy, jak działać. Wielokrot- zdobyte w centrum będziemy wykorzy-
założyć, że każdy kontakt z krwią, ra- nie powtarzamy czynności i koryguje- stywać nie tylko podczas patroli. Wie-
ną może być przyczyną zakażenia. my błędy – powiedział kpt. Wiśniewski. lu z nas myśli o wyjeździe na misję. Po-
Udzielanie pierwszej pomocy jest bar- Nacisk na umiejętności praktyczne słu- za tym to szkolenie może okazać się
dzo ważne, ale równie ważne jest bez- ży m.in. wyuczeniu czynności, które na- przydatne również w życiu prywatnym
pieczeństwo udzielającego pomoc leży wykonać odruchowo, ratując po- – stwierdził jeden z żandarmów z Miń-
– podkreślał szef wydziału dydaktycz- szkodowanego. ska Mazowieckiego. Inny dodał: – Do-
nego centrum ppłk dr n. med. Miro- brze, że jest taki kurs. Żałuję tylko, że
sław Wanago. Podczas tego etapu szko- Przemówić do fantoma tak późno tu trafiłem.
lenia poruszane były również zagadnie- Według kpt. Wiśniewskiego, najwięcej Ukończenie tego kursu jest wstępem do
nia etyczne i psychologiczne w ratow- trudności pojawia się na początku za- dalszego, zaawansowanego szkolenia
nictwie. Poza tym żandarmi poznali or- jęć, ponieważ słuchacze muszą krzy- w udzielaniu pomocy medycznej, zgodnie
ganizację ratownictwa medycznego, za- czeć do fantoma „Halo, proszę pana, z ustawą o ratownictwie medycznym.
FLESZ
ŚWIĘTOSZÓW. W Placówce Żandarmerii
Wojskowej w Świętoszowie 16 lutego szko-
lono żołnierzy 10 Brygady Kawalerii
Pancernej wchodzących w skład Grupy
Dowódczej Polskiego Kontyngentu
Wojskowego w Afganistanie. Szkolenie
przeprowadzono w ramach działań profi-
laktycznych z zakresu przeciwdziałania
narkomanii.
karetką
cie zajęć programowych niespodziewaną
wizytę złożyli elewom technicy kryminali-
styki z Oddziału ŻW w Bydgoszczy.
Przeprowadzili oni badania na zawartość
narkotyków w organizmie. Do badań użyto
najnowszej generacji narkotestów oraz ręcz-
nego detektora do wykrywania śladowych
ilości narkotyków i materiałów wybuchowych
– Vapor Tracer. Mł. asp. Andrzej
Nowatkowski z sekcji prewencji KM Policji
Według w Toruniu z psem policyjnym poszukiwał zaś
kpt. Wiśniewskiego w pomieszczeniach narkotyków i środków
(na zdjęciu na dole z pra- odurzających. Elewi okazali się „czyści”.
wej), najwięcej trudności poja-
wia się na początku zajęć, ponie-
waż słuchacze muszą krzyczeć do WARSZAWA. Podczas odbywającej się
fantoma „Hallo, proszę pana, co od 23 lutego do 1 marca akcji
się dzieje!”. Wszak nieco- „Bezpieczne Centrum” żołnierze
dziennie mówi się do Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii
manekina.
nowego systemu szkolenia oraz warunków to przeszkalać także nieliczną (ośmiu pi- że jak nigdy dotąd bez stałej i bacznej kon-
służby dla żołnierzy. Tymczasem z tej listy lotów) grupę młodych lotników z Su-22 troli oraz koordynacji z Warszawy. Nawet
nie zrealizowano po dziś dzień większości i MiG-29. A przecież ludzie ci nie mają Amerykanie podkreślają, że program F-16
postulatów! Swoiste zachłyśnięcie się kosz- doświadczenia w lataniu na myśliwcach potrzebuje u nas wyraźnego lidera.
tami samych myśliwców sprawiło, że ar- ze „szklaną kabiną”. O niedorzeczności
gumenty o bezwzględnie koniecznych in- takiego pomysłu wypowiadał się m.in. JAK KUBA BOGU…
westycjach, choćby w szkolnictwo czy poprzedni szef biura F-16 Piotr Łukasze- Program F-16 to także doskonały poli-
logistykę, spychano na dalszy plan. Nie wicz. Być może zaoszczędzono by nam gon do nauki, jak należy postępować z ludź-
rozstrzygnięto, czy Polska ma posiadać tego wszystkiego, gdyby w odpowiednim mi. I z podwładnymi w mundurach, i z cy-
nowe samoloty szkolenia zaawansowa- czasie prawidłowo oszacowano koszty wilami. Nie ma co ukrywać, iż wokół Ja-
nego, czy też może powinna zlecić zada- wdrażania samolotów i doprowadzenia strzębi narasta presja. Żołnierze skierowa-
nie wyszkolenia pilotów komuś zza gra- użytkujących je eskadr do statusu gotowo- ni do obsługi samolotów, tak piloci, jak
nicy. Problem, jakże kluczowy dla pro- ści bojowej. I zrozumiano, że aby mieć do- i technicy, to w zdecydowanej większości
gramu F-16, łatano prowizorycznie, wy- brze funkcjonującą eskadrę Jastrzębi, trze- fachowcy i entuzjaści, poważnie zaangażo-
korzystując amerykańskie fundusze po- ba posiadać też szerokie zaplecze logistycz- wani w służbę. Wielu z nich obawia się jed-
mocowe. Obecnie mamy zagwarantowa- ne czy sprawny system szkoleniowy, z sa- nak, iż myśliwce są ważniejsze od ludzi.
ne, że do wiosny 2009 r. za oceanem zo- molotem treningu zaawansowanego na Problemy personalne mogą mieć poważny
Cena
jednego
F-16C Block 52+ bez
uzbrojenia i kosztów wy-
szkolenia pilota to 42 mln
dol., dwumiejscowy F-16D
w tej odmianie jest
o dwa miliony
42 Polska Zbrojna nr 11/2007
droższy.
Minister Obrony Narodowej
ogłasza konkurs na stanowisko
dyrektora Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie,
ul. Czerwonych Beretów 124, 00- 910 Warszawa.
Kandydaci przystępujący
do konkursu powinni spełniać
następująca wymagania:
Wymagania konieczne
1) obywatelstwo polskie; Oferty kandydatów powinny zawierać:
2) wykształcenie wyższe o kierunku 1) życiorys z opisem dotychczasowej pracy
zawodowej (CV z fotografią);
archiwistyka lub historia; 2) pisemne zgłoszenie się do konkursu
3) znajomość przepisów o narodowym z motywacją kandydowania na dyrektora
zasobie archiwalnym i archiwach; Centralnego Archiwum Wojskowego;
4) udokumentowany minimum 3) zaświadczenie o niekaralności;
5-letni staż pracy na stanowiskach 4) odpisy dyplomów oraz zaświadczeń o po-
siadanych kwalifikacjach;
kierowniczych w państwowej sieci 5) posiadane opinie za okres trzech ostat-
archiwalnej; nich lat pracy;
5) znajomość problematyki archiwal- 6) pisemne opracowanie koncepcji funkcjo-
nej związanej z gromadzeniem, ewi- nowania Centralnego Archiwum Wojskowe-
go i archiwistyki wojskowej;
dencją, przechowywaniem, opracowy- 7) zaświadczenie lekarskie o stanie zdro-
waniem, udostępnianiem i zabezpie- wia pozwalającym na pracę w archiwum na
czeniem zasobu archiwalnego; stanowisku kierowniczym.
6) zdolności w zakresie zarzą-
dzania zasobami ludzkimi
WYMAGANIA
i kierowania zespołami
oraz umiejętności organi- POŻĄDANE
zatorskie; 1) znajomość problematy-
7) znajomość języka ki historii wojskowości,
angielskiego na poziomie 2) posiadanie tytułu nauko-
wego w zakresie nauk
dobrym;
związanych z działal-
8) dobry stan zdrowia;
nością archiwów.
9) uregulowany stosunek do
służby wojskowej;
10) posiadanie poświadczenia R
ozpatrzenie wniosków nastąpi w ciągu 7 dni
po upływie terminu wyznaczonego do ich skła-
bezpieczeństwa uprawniającego do dania. O zakwalifikowaniu się do konkursu oraz
terminie jego przeprowadzenia kandydaci zostaną
dostępu do informacji niejawnych sta- powiadomieni indywidualnie.
nowiących tajemnicę państwową, * o zachowaniu terminu decyduje data przyjęcia ofer-
ty przez ww. kancelarię.
oznaczonych klauzulą „ściśle tajne”.
POWYŻSZE DOKUMENTY w zamkniętych kopertach z dopiskiem KONKURS NA DYREKTORA CENTRALNEGO ARCHIWUM WOJSKO-
WEGO należy składać do dyrektora Departamentu Administracyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej, al. Niepodległości 218,
00-911 Warszawa, Kancelaria Jawna nr 6, w terminie 30 dni od daty ukazania się niniejszego ogłoszenia*.
Informacji o konkursie udziela Centralne Archiwum Wojskowe, tel. (0-22) 6 813 700, CA MON 813 700 i tel. (0-22) 6 813 144,
CA MON 813 144.
KANDYDAT ma możliwość zapoznania się z funkcjonowaniem instytucji na podstawie dokumentów dostępnych w Pracowni Informa-
cji Archiwalnej Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie (tel. 0-22 6 814 584), ul. Czerwonych Beretów 124.
W
ielu z nich najpewniej Który z wojskowych jeszcze kilka lat
Czy pół roku po w ogóle nie poznamy, temu wpisałby w scenariusz ćwiczenia
„Anakondzie” warto gdyż są tajne. Wystar- zagadnienia dotyczące wspólnego tłu-
w ogóle jeszcze o niej czy jednak zapoznać mienia buntu w zakładzie karnym przez
się z gotowymi już Służbę Więzienną oraz Żandarmerię
mówić? Okazuje się, że opracowaniami jaw- Wojskową, pościg za więźniami, którym
tak, bo co najmniej do nymi, by pozbyć się wątpliwości, że na- udało się zbiec, czy policyjno-wojskową
prawdę były to wyjątkowe manewry. akcję z ziemi, powietrza i morza przepro-
końca 2008 r. będziemy W ćwiczeniu wzięło udział najwięcej wadzoną w celu odbicia zakładników?
wyciągać wnioski z tych żołnierzy i środków ogniowych od Dziwić zatem może niezbyt duże do-
1992 r. Po raz pierwszy również – na tak tychczas zainteresowanie doświadczenia-
ćwiczeń. dużą skalę – zorganizowano praktyczny mi zdobytymi w czasie ćwiczenia ze stro-
sprawdzian umiejętności dowódców, ny niektórych instytucji odpowiadających
sztabów oraz żołnierzy i funkcjonariu- za bezpieczeństwo narodowe. Specjaliści
szy wielu służb w prowadzeniu działań od spraw bezpieczeństwa obawiają się na-
połączonych, wymuszonych zupełnie no- wet, że jeśli nic się nie zmieni, wyciągnię-
wymi, nieznanymi do niedawna, a i dziś te wnioski, zamiast znaleźć odzwiercied-
nie przez wszystkich docenianymi zagro- lenie w nowych dokumentach legislacyj-
żeniami. W czasie tych manewrów woj- nych usuwających przeszkody i komplika-
sko było wciąż najważniejszym elemen- cje międzyresortowej współpracy, pozosta-
tem, ale niejedynym, znacznie większej ną jedynie na papierze.
układanki – systemu bezpieczeństwa – To przemyślenia ważne dla wizji sił
państwa. zbrojnych, zwłaszcza właściwego przygo-
Ćwiczenia
z... życzliwości W ŁO D Z I M I E R Z K A L E TA
TA D E U S Z M I T E K
Żołnierz zawodowy
zwalniany ze służby może
uzbierać na nową drogę
życiową niemałą sumę.
Musi jednak spełnić wiele
warunków. Warto dokładnie
wiedzieć, jakie, choćby po to,
aby w swoich kadrowych
i finansowych kalkulacjach
nie popełnić błędów.
Od armii
na pożegnanie
Wydawać by się mogło, że każdy żoł- stażu służby. Po roku służby jest to rów- pusie kadry. Dotyczy to także likwida-
nierz zawodowy, który szykuje się do nowartość jednomiesięcznego uposaże- cji stanowiska służbowego, które żoł-
odejścia do cywila, wie dobrze, jakie nia. Po pięciu latach należy się dwumie- nierz zajmował.
świadczenia i należności przysługują sięczne uposażenie, a po dziesięciu Są też jednak przypadki, gdy odpra-
mu po zdjęciu munduru. Oblicza sobie – trzymiesięczne. Jeśli ktoś przesłuży wa przysługuje jedynie w wysokości
dokładnie, czego może oczekiwać od dłużej niż dziesięć lat, to za każdy rok 50 proc. uposażenia. Ma to miejsce wte-
wojska. Będzie to przecież jego „wy- (ponad owe 10) odprawa zwiększa się o dy, gdy żołnierz zawodowy sam wypo-
prawka” na nową drogę życia. 20 proc. miesięcznego uposażenia. Nie wiedział stosunek służbowy, a zawodo-
– Okazuje się jednak, że wielu zwal- więcej jednak niż do wysokości 600 wą służbę pełnił krócej niż dziesięć lat.
nianych ze służby nie za bardzo orien- proc. miesięcznego uposażenia. Należy Ograniczenie odprawy do 50 proc.
tuje się, co im się należy, pod jakimi wa- przy tym wiedzieć, że uposażenie wli- uposażenia ma miejsce również w na-
runkami i na jakich podstawach praw- czanie do odprawy to kwota uposażenia stępujących przypadkach:
nych. Niekiedy sumy, które sobie sami zasadniczego należnego w ostatnim zrzeczenia się obywatelstwa polskie-
wyliczają, są wzięte z kapelusza, a nie dniu pełnienia służby – wraz z dodatka- go lub nabycia obywatelstwa innego
z obowiązujących przepisów – mówi nie- mi o charakterze stałym. państwa;
co zdziwiony tą niewiedzą Daniel Grze- Takie są ogólne zasady określania wy- prawomocnego ukarania przez organ
lak, dyrektor Wojskowego Centrum Ak- sokości odprawy. Mogą jednak zaistnieć właściwego samorządu zawodowego
tywizacji Zawodowej. Podsuwamy zatem przypadki szczególne. Odprawę w wy- karą zawieszenia lub pozbawienia pra-
ściągawkę, która pomoże dokładnie wy- sokości 600 proc. uposażenia można do- wa wykonywania zawodu (np. lekarskie-
liczyć, co żołnierz zawodowy może do- stać bez względu na staż służby w przy- go czy prawniczego);
stać od armii na pożegnanie i w jakim mo- padku, gdy żołnierz pełniący służbę sta- nieusprawiedliwionej nieobecności jed-
mencie odejście jest najroztropniejsze. łą został zwolniony wskutek rozformo- norazowo przez trzy dni robocze;
Przede wszystkim należy się odpra- wania jednostki wojskowej lub zmniej- otrzymania niedostatecznej ogólnej
wa. W jakiej wysokości? To zależy od szenia jej stanu etatowego w jego kor- oceny w okresowej opinii służbowej.
(aresztu wojskowego) – jeśli sąd nie orzekł drugim przypadku dzieje się tak na wnio-
warunkowego zawieszenia tej kary. sek złożony przez żołnierza – nie później
Po zwolnieniu ze służby należy się niż w ciągu 30 dni od dnia zwolnienia.
także osobno naliczane świadczenie pie- Wybór formy wypłaty przez biuro eme-
niężne. Przysługuje ono zasadniczo po rytalne zależy już od osobistych kalkula-
przesłużeniu nieprzerwanie co najmniej cji finansowych zainteresowanego.
15 lat. Świadczenie to jest wypłacane Może zaistnieć też sytuacja, że zbie-
co miesiąc przez rok po zwolnieniu ze gają się uprawnienia do świadczenia
Zdarzają również sytuacje, w których służby. Miesięczna kwota to uposażenie pieniężnego, o którym pisaliśmy wyżej,
odprawa w ogóle nie przysługuje. Na- zasadnicze żołnierza wraz z dodatkami i świadczenia emerytalnego. Wówczas
wet na złotówkę nie będzie mógł liczyć o charakterze stałym. Podobnie jak przy należy się tylko jedno świadczenie,
ten, kto został zwolniony wskutek utra- odprawie – należne w ostatnim dniu peł- a żołnierz sam musi wybrać, na które
ty stopnia wojskowego albo degradacji. nienia służby. się decyduje.
Urlop czy kasa dodatkowe uposażenie przysługuje w wy- rakterze stałym. Jak i w poprzednich przy-
sokości proporcjonalnej do liczby pełnych padkach – należnego w ostatnim dniu
NA POCZĄTKU
BYŁA FOKA KRZYSZTOF WILEWSKI
Gdy w 1992 r. helscy rybacy złowili chorą fokę, trafiła ona do Stacji Morskiej
Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Mało kto wtedy
przypuszczał, że za sprawą tego niepozornego zwierzaka powstanie
stowarzyszenie, które będzie ratowało nie tylko zagrożoną wyginięciem
morską faunę, ale również zapomniane militarne zabytki.
I
I
ERIA
BAT K omandor ppor. Heliodor Laskowski
był jednym z najmłodszych oficerów
I
JAROSŁAW WIŚNIEWSKI
nacyjną wieżą kierowania ogniem, kończąc bytki militarne jako część dziedzictwa hi-
na porcie Marynarki Wojennej. Gdy doda storycznego.
się do tej i tak niepełnej listy niezliczone Założycielami stowarzyszenia byli m.in.
mniejsze obiekty, jak schrony czy wieżycz- prof. Krzysztof Skóra – kierownik stacji
ki strzelnicze, to aż trudno zrozumieć, cze- morskiej Instytutu Oceanografii UG, Syl-
mu taki potencjał nie był do tej pory w peł- wester Ostrowicki – pierwszy burmistrz
ni wykorzystywany. Nie rozumieją tego Helu po transformacji ustrojowej, oraz Mi- ogromny sukces i zarazem przełamanie
również mieszkańcy Helu. rosław Kuklik – obecny prezes stowarzy- pewnego rodzaju tabu. Polskie i niemie-
– Naprawdę trudno jest znaleźć racjonal- szenia, kierownik oddziału rybołówstwa ckie obiekty razem jako zabytki.
ne wytłumaczenie, dlaczego poprzednie w Oddziale Centralnego Muzeum Mor-
władze nie doceniały tradycji powstałego skiego w Gdańsku. Przełamać tabu
w 1936 r. rejonu umocnionego – mówi Jak przyznają członkowie stowarzysze- Członkowie Stowarzyszenia „Przyjacie-
Wojciech Waśkowski ze Stowarzyszenia nia, początki nie były łatwe. Wszyscy le Helu”, którzy teraz działają również
„Przyjaciele Helu”, i dodaje: – Patrząc jed- uczyli się nie tyle, jak pomagać, ile, jak w ramach Muzeum Obrony Wybrzeża, nie
nak na losy ostatniego dowódcy bohater- zdobyć na tę pomoc pieniądze. Początko- ukrywają, że opieka nad zabytkami mili-
skiej baterii im. Heliodora Laskowskiego, wo priorytetem dla „Przyjaciół Helu” by- tarnymi pozostawionymi przez Niemców
komandora Przybyszewskiego, który zo- ły foki, ale już wkrótce rozpoczęto inten- nie przez wszystkich była postrzegana po-
stał przez komunistyczne władze oskar- sywne działania mające na celu ratowa- zytywnie. Jednak gdy ich działania poka-
żony o zdradę i na mocy sfingowanego nie zabytków militarnych, dla których to zały, iż nie robią tego dla hołdowania tra-
procesu stracony, to ma się już jakąś od- nie lata wojny, a współcześni złomiarze, dycjom faszyzmu, a jedynie dla dbałości
powiedź. szabrujący wszystko, co można z zyskiem o historyczne obiekty, przekonali do swo-
sprzedać na złomowisku, okazali się ich planów mieszkańców Helu.
Entuzjaści groźni. – Wszyscy jesteśmy patriotami i trady-
Można jednak spokojnie powiedzieć, że Pierwszy sukces osiągnięto w 1999 r. cje polskiego oręża są nam bardzo bliskie
dla militarnych zabytków półwyspu hel- – Udało nam się wtedy coś, nad czym pra- – mówi Waśkowski, emerytowany żołnierz.
skiego transformacja ustrojowa była praw- cowaliśmy wspólnie z Fundacją Ochrony – Dla nas był to naprawdę trudny wybór,
dziwym wybawieniem. Najnowsza histo- Zabytków Militarnych z siedzibą w Lon- gdy pierwszym obiektem, którym się za-
ria jednak również ma swoje „zakręty”. Kto dynie. Obiekty militarne Helu powstałe jęliśmy jako stowarzyszenie, była bateria
wie, czy gdyby nie mała, niepozorna foka, w latach przedwojennych, ale także te wy- „Schleswig-Holstein” – wyjaśnia. – Zde-
którą wyłowili helscy rybacy, dziś można budowane przez Niemców, zostały wpisa- cydowały jednak względy formalne. Wte-
byłoby mówić o odradzaniu się zabytków ne do rejestru zabytków województwa po- dy tylko na ten obiekt mogliśmy pozyskać
na Helu. morskiego – wyjaśnia Waśkowski. – To był unijne środki.
C zy myślicie, że byli
większymi grzeszni-
kami niż inni? To ewan-
geliczne pytanie do mnie,
do każdego z nas. Jakże
często słyszy się stwier-
dzenia: nie zabiłem, nie
okradłem, więc nie mam grzechów.
Dla militar- No, może ten lub tamten to grzesz-
nych zabytków nik, ale ja? Taki szaraczek, który
JAROSŁAW WIŚNIEWSKI
nych o korupcję. Dwanaście osób jest podej- upatrywano w obniżeniu kategorii. Dziś „de-
rzanych o dawanie łapówek emerytowanemu zerterzy” wybrali prostszą drogę. Gremialnie
oficerowi WP Adamowi F., byłemu pracowni- nie odbierają tzw. biletów, czyli listów poleco-
rj dv}d nrqnxuv qd vwdqrzlvnr g|uhnwrud
rpx Tr qlhu}d rovnlhjr z duv}dzlhâ xoÝ Ý dqdfkd Ëâ ÓËñÓÒÐ duv}dzdÝ
dqg|gdfl su}|vwsxmf| gr nrqnxuvx srzlqql vsh qld qdvwsxmfh z|pdjdqldÞ
|pdjdqld nrqlhf}qhÞ qlrvnl ndqg|gdw¥z srzlqq| }dzlhudÞ
ô re|zdwhovwzr srovnlhã ô slvhpqh }j rv}hqlh vl gr nrqnxuvx } prw|zdfm ndqg|grñ
ô z|nv}wd fhqlh z|¸v}h r nlhuxqnx kxpdqlvw|f}q|pâ vsr hf}ñ zdqld qd vwdqrzlvnr g|uhnwrud rpx Tr qlhu}d rovnlhjr
q|p oxe sudzq|pã z duv}dzlhã
ô }qdmrpr« su}hslv¥z sudzd ilqdqvrzhjrâ }dp¥zlh¡ sxeñ ô slvhpqh rsudfrzdqlh nrqfhsfml ixqnfmrqrzdqld l nlhurzdñ
olf}q|fk rud} udfkxqnrzr«flâ d wdn¸h su}hslv¥z grw|f}f|fk qld rphp Tr qlhu}d rovnlhjr z duv}dzlhã
surzdg}hqld jrvsrgdunl pdwhuld rzrñwhfkqlf}qhmã ô ¸|flru|v } rslvhp grw|fkf}dvrzhm sudf| }dzrgrzhmã
ô }groqr« nlhurzdqld gx¸|pl }hvsr dpl oxg}lâ xplhmwqr«fl ô rgslv| g|sorp¥z rud} }d«zldgf}h¡ r srvldgdq|fk
rujdql}df|mqh l phqhg¸huvnlhã nzdolilndfmdfkã
ô greu| vwdq }gurzldã ô rslqlh } grw|fkf}dvrz|fk plhmvf sudf|â z w|p srwzlhug}dñ
ô }qdmrpr« su}|qdmpqlhm mhgqhjr m}|nd refhjr vsr«u¥g mñ mfh fr qdmpqlhm wu}|ohwql vwd¸ sudf| qd vwdqrzlvndfk nlhurzñ
}|n¥z urerf}|fk qll xurshmvnlhm qd sr}lrplh fr qdmpqlhm qlf}|fkâ }h v}f}hj¥oq|p xz}jogqlhqlhp sodf¥zhn nxowxñ
nrpxqlndw|zq|pã udoq|fk l r«zldwrz|fkã
ô fr qdmpqlhm wu}|ohwql vwd¸ qd vwdqrzlvndfk nlhurzqlf}|fk }h ô slvhpq }jrg qd su}hsurzdg}hqlh srvwsrzdqld
v}f}hj¥oq|p xz}jogqlhqlhp sodf¥zhn hgxndf|mq|fk oxe vsudzg}dmfhjrâ xpr¸olzldmfhjr x}|vndqlh sr«zldgñ
nxowxudoq|fkã f}hqld eh}slhf}h¡vwzd xsrzd¸qldmfhjr gr grvwsx
ô xgrnxphqwrzdq| grurehn }dzrgrz|Ý gr lqirupdfml qlhmdzq|fk r}qdf}rq|fk nodx}xo çwdmñ
|pdjdqld sr¸gdqhÞ qhåâ }jrgqlh } su}hslvdpl xvwdz| } ËË vw|f}qld ÊÒÒÒ uÝ
r rfkurqlh lqirupdfml qlhmdzq|fk õ} } ËÓÓÎ uÝ
ô srg|sorprzh vwxgld } }dnuhvx rujdql}dfml l }du}ñ qu ÊÒÏâ sr}Ý ÊÏÌÊ } s¥¶qÝ }pÝö oxe nrsl srvldgdqhjr
g}dqldâ sr«zldgf}hqld eh}slhf}h¡vwzdã
ô xplhmwqr« rev xjl nrpsxwhudâ ô dnwxdoqh }d«zldgf}hqlh r vwdqlh }gurzld sr}zdodmf|p qd
ô gr«zldgf}hqlh z }dnuhvlh nrpxqlndfml vsr hf}qhmÝ sudf qd vwdqrzlvnx nlhurzqlf}|pÝ
rz|¸v}h grnxphqw| z }dpnqlw|fk nrshuwdfk } grslvnlhp
T;
qdoh¸| vn dgd z
lqlvwhuvwzlh eurq| durgrzhm ó hsduwdphqflh |fkrzdqld l urprfml eurqqr«flâ
doÝ lhsrgohj r«fl ËÊÑâ ÓÓñÒÊÊ duv}dzdâ ndqfhoduld qu Ïâ
gr ÌÊ pdufd ËÓÓÐ uÝ
dqg|gdw pd pr¸olzr« }dsr}qdqld vl } uhjxodplqhp nrqnxuvx rud} }dvdgdpl ixqnfmrqrzdqld lqvw|wxfml qd srgvwdzlh grnxñ
phqw¥z grvwsq|fk z rpx Tr qlhu}d rovnlhjr z duv}dzlhâ
xoÝ dqdfkd Ëâ srnÝ qu ÊÎ fâ z jrg}Ý ÑÝÓÓóÊÎÝÓÓ õwhoÝ ÓñËË ÏÑË ÍÎ ÓÎöÝ
r}sdwu}hqlh zqlrvn¥z qdvwsl z fljx vlhgplx gql rg gqldâ z nw¥u|p xs |q whuplq z|}qdf}rq| gr lfk vn dgdqldÝ
FAR
RUMUNIA. Minister
obrony Sorin
Frunzaverde ujawnił
22 lutego, że Rumunia planuje elskim myśliwce MiG-21 Lancer.
zakupić w najbliższych latach Minister Frunzaverde powie-
48 nowych samolotów wieloza- dział, że 80 Migów zostanie wy-
daniowych. – Mam nadzieję, że cofanych ze służby do 2013 r.
w tym roku rozpoczniemy nie- Rywalizacja o rumuński kontrakt
zbędne procedury – stwierdził rozegra się prawdopodobnie
w wywiadzie udzielonym między szwedzko-brytyjskimi
Reutersowi. Dostawy nowych Gripenami a amerykańskimi
samolotów powinny zakończyć F-16. Bukareszt, który od lat
się do 2014 r. przymierzał się do modernizacji
Trzonem rumuńskich sił po- swego lotnictwa, rozważał tańszą
wietrznych są zmodernizowane opcję nabycia używanych „szes-
w latach 90. przy wsparciu izra- nastek”, m.in. izraelskich. (wrt)
MSC
ESTONIA. W końcu lutego rząd upoważnił ministra obrony nym do zaopatrywania okrę-
do podpisania wartego ok. 60 mln euro kontraktu na zakup USA. Po zakończeniu prób tów wchodzących w skład
rakietowego systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu. morskich marynarce wojen- grup bojowych lotniskowców.
nej przekazano drugi okręt Mogą przewozić żywność,
niejszym uzbrojeniem. (t )
MOZAIKA TA D E U S Z W RÓ B E L
W
zwiększają nowoczesne okręty
transportowo-desantowe .
D
DO
US
VY
NA
Wśród nowych okrętów, które w najbliż- du na ciągnący się wzdłuż całego kadłu-
L
YA
„Ocean”
RO
„Rotterdam”
AF
nowe z usztywnionym kadłubem czy też będzie można zabrać do 144 kontenerów.
SA ek
pie tran
nież co do ich liczby przewaga jest po hiszpańska marynarka wojenna, BPE jest
sza ort
zmieszczą się trzy poduszkowce, pod- w tym 892 żołnierzy desantu. „Juan Car-
on sł
ow uż
czas gdy na „Mistralu” dwa, a na „Oce- los I” będzie zdolny do zabrania różnych
ała ący
Na pokładzie jest z reguły sześć lądo- desantu na brzeg. Ich liczba może wahać
i o prze
wisk, przy czym liczba i typy maszyn za- się od jednej do czterech barek. Innym
krę rz
Dwa w jednym
A
OL
w ostatnich latach również floty typu, waha się od jednej do sześciu, zaś
państw azjatyckich – Indonezji, w hangarze jest miejsce dla czterech–sześ-
ciu śmigłowców.
Japonii, Korei Południowej Większymi (18,5 tys. ton wyporności)
i Singapuru okrętami są brytyjskie bliźniaki „Albion”
i „Bulwark”. Mają miejsce dla 305 ma-
rines, ale w razie konieczności można za-
okrętować jeszcze następnych 405 żoł-
JI C
AN
„Mistral”
N
HMS „Bulwark”
UK
o potędze
lerii nabrzeżnej Bereg. Wówczas to powie-
dział, że w tym roku rosyjska zbrojeniów-
ka otrzyma z jego resortu zamówienia na
303,7 mld rubli (11,2 mld dolarów).
Również wcześniej Rosjanie poinfor-
mowali o zamówieniu nowych śmigłow-
ców bojowych Mi-28 i samolotów bojo-
W
TA D E U S Z W RÓ B E L wych Su-34. W planach jest też budowa
31 nowych okrętów wojennych. Moder-
Występując na początku lutego w parla- niosły dodatkowe dochody budżetowe. nizacja rosyjskiej floty już trwa. W ubie-
mencie, ówczesny rosyjski minister obro- Minister Iwanow poinformował, że w la- głym roku położono stępki pod kilka jed-
ny Siergiej Iwanow zapowiedział wielki tach 2007–2017 zakupione zostanie wy- nostek, m.in. trzeci z kolei okręt podwod-
program modernizacji sił zbrojnych, któ- posażenie dla 40 batalionów pancernych, ny o napędzie konwencjonalnym Lada
ry ma je przygotować do wojen przyszło- 97 piechoty i 50 desantowych. W tej chwi- (Projekt 677) i czwartą już korwetę Pro-
ści. Przypomniał, że w ostatnich latach li szacuje się, że zaledwie 10–20 proc. jekt 20380. Pierwszą z nowych korwet
budżet jego resortu zwiększył się niemal sprzętu rosyjskiej armii można uznać za zwodowano w maju 2006 r.
czterokrotnie, z 214 mld rubli w 2001 r. nowoczesny. Chociażby w wojskach lą- Potwierdzeniem tego, że Rosja chce
do 821 mld rubli (32,4 mld dolarów) dowych, w których na mniej więcej 23 tys. być graczem w skali globalnej, jest za-
w bieżącym. Rosja mogła sobie na to po- czołgów – jak podaje „The Military Ba- powiedź, że w latach 2009–2010 powin-
zwolić m.in. dzięki koniunkturze na ryn- lance 2006” – zaledwie 431 to najnowsze na zapaść decyzja o budowie nowego lot-
ku ropy naftowej. Jej wysokie ceny przy- T-90. Szef resortu obrony podał też, że niskowca. Obecnie jej marynarka dyspo-
Pozostałe Topole trafią do podziemnych z czego 235,1 mld na same operacje w Af-
silosów, które już skrywają 40–42 takie ganistanie i Iraku.
FOXBAT AVIA
gowinie, Kosowie, a także w Af-
BUNDESHEER AT
ganistanie i Sudanie. Javier Sola-
na, wysoki przedstawiciel UE ds.
Po rakietach bombowce
polityki zagranicznej i bezpie-
czeństwa zapowiedział, że Unia
Unia Europejska postanowiła włączy się do uporządkowania
zmniejszyć o ponad połowę liczący sytuacji w Kosowie. Natomiast Rosyjscy generałowie zapewniają, że mają możliwości
6500 żołnierzy personel swej minister Szczygło zaznaczył, że zniszczenia elementów amerykańskiej tarczy
misji w Bośni i Hercegowinie stabilizacja w Kosowie i Afgani- antyrakietowej.
stanie ma kluczowe znaczenie
NIEMCY. Amerykański program dla bezpieczeństwa międzynaro- ROSJA. Nie ustają pogróżki rosyj- oczekiwać dyslokacji rakiet ope-
obrony przeciwrakietowej oraz dowego i powinna stanowić skich władz związane z planami racyjno-taktycznych USA na te-
misje NATO i UE były m.in. te- wspólny cel Unii i NATO. Zda- zlokalizowania amerykańskiego rytorium krajów byłego Układu
matami rozmów w trakcie niefor- niem Junga warto więc, aby systemu obrony antyrakietowej Warszawskiego, a nawet nadbał-
malnego spotkania ministrów UE uzupełniła wysiłek sojuszu w Europie Środkowej. – Ponieważ tyckich republik dawnego
obrony państw Unii Europejskiej poprzez ustanowienie misji poli- elementy tarczy antyrakietowej są ZSRR”.
1–2 bm. w niemieckim Wiesba- cyjnej w Afganistanie. Ministro- obiektami o słabej obronie, wszyst- Problemem rozmieszczenia ame-
den. Minister obrony Niemiec wie omówili również zagadnie- kie typy samolotów naszego lotni- rykańskich systemów antyrakieto-
Franz Josef Jung opowiedział się nia dotyczące współpracy pomię- ctwa mogą wykonywać zadania wych u granic Rosji zajmuje się
za wypracowaniem przez NATO dzy UE a ONZ oraz podsumo- związane z ich elektronicznym również tamtejsza prasa. Dziennik
wspólnego stanowiska w sprawie wali doświadczenia z operacji zwalczaniem lub fizycznym nisz- „Izwiestija” podał, że USA chcą je
planowanego przez USA syste- EUROFOR w Demokratycznej czeniem – powiedział dziennika- zainstalować nie tylko w Polsce
mu obrony przeciwrakietowej. Republice Konga. Zasygnalizo- rzom dowódca lotnictwa dalekie- i w Czechach, ale również na Kau-
Podkreślił także, że plany wali też gotowość uczestniczenia go zasięgu, gen. por. Igor Chwo- kazie. W ubiegłym tygodniu wspo-
umieszczenia elementów syste- UE w misji pokojowej ONZ row. Wcześniej dowodzący strate- mniał o takiej możliwości szef
mu w Polsce i Czechach nie za- w zachodniosudańskiej prowincji gicznymi wojskami rakietowymi Agencji Obrony Przeciwrakieto-
grażają Rosji. Ministrowie repre- Darfur. (ATU) gen. płk Nikołaj Sołowcow wej gen. Henry Obering, zastrze-
ostrzegł, że rosyjskie rakiety bę- gając, iż kaukaski radar byłby
dą w stanie razić obiekty amery- „użyteczny, ale nie niezbędny”.
Ulepszanie rakiet Pakistan przeprowadził próbę
dwuczłonowej, balistycznej ra-
kańskiej tarczy antyrakietowej, je- Gazeta „Wriemia Nowostiej” za-
uważyła przy okazji z ironią, że
śli takowe zostaną rozmieszczone
PAKISTAN. W ubiegłą sobotę kiety dalekiego zasięgu. Hatf w Polsce i Czechach. Natomiast Stany Zjednoczone „posłuchały
(3 bm.) pakistańskie siły zbroj- VI (Shaheen II), który jest ko- towarzyszący Chworowowi były rad rosyjskich ekspertów wojsko-
ne przeprowadziły zakończoną pią chińskiego pocisku M-18, dowódca sił powietrznych Rosji wych, którzy zalecali zainstalowa-
sukcesem próbę rakiety krótkie- ma zasięg 2000 km, a w wersji gen. armii Piotr Dejniekin oświad- nie stacji radarowej nie w Cze-
go zasięgu, mogącej przenosić zmodyfikowanej nawet 2500 czył, że taka lokalizacja „znacz- chach, lecz – na przykład – w Tur-
głowice jądrowe. Wystrzelono km. Oznacza to, że rakiety, mo- nie zwiększy możliwości Amery- cji”. Rosyjscy dziennikarze twier-
pocisk Abdali, który ma zasięg gące przenosić broń jądrową, są kanów z punktu widzenia rozpo- dzą, iż powstanie ona na terytorium
200 km. Nie podano jednak do- zagrożeniem dla wszystkich znawania i niszczenia rosyjskich Gruzji. Według nich „podejrzana”
kładnego miejsca testu. Nie- większych miast sąsiadujących rakiet w początkowej fazie lotu”. o współpracę z Amerykanami jest
spełna dwa tygodnie wcześniej z Pakistanem Indii. (wr) Według jego opinii „teraz należy również Ukraina. (w)
w skrócie telefonów komórkowych lub co najmniej jeden zamach, któ- NATO – stwierdziła 5 bm.
chemii domowej. Brytyjskie rego celem były supermarkety Rada Bezpieczeństwa Fede-
Hipermarketowa służby specjalne i przedstawi- i szpitale. Groźne może być też racji Rosyjskiej, która jest or-
ciele rządu mają obawy, iż ter- skażenie sprzedawanej w nich ganem doradczym prezyden-
prewencja roryści mogą wybrać za cel ata- żywności. ta. Choć nie padła nazwa
WIELKA BRYTANIA. Służby ku supermarket lub usytuowany żadnego z nich, to nie ma
w jego podziemiach parking.
specjalne Zjednoczonego
Królestwa starają się przeciw- – Terroryści wiedzą, że jeśli Siła w doktrynie wątpliwości, iż chodziło
o Stany Zjednoczone. Nowa
działać zamachom terrory- uda im się odstraszyć ludzi od ROSJA. Coraz więcej uwagi doktryna obronna Rosji, nad
stycznym. Dlatego kontrwy- wykonywania codziennych za- poświęca się modernizacji na- którą trwają prace, uwzględni
wiad (MI5) szkoli kasjerów jęć, będzie to dla nich znaczyło, rodowych sił zbrojnych i do- tę tendencję. Już w ubiegłym
co najmniej dwóch wielkich iż wygrywają wojnę. Trudno skonaleniu produkcji broni miesiącu władze rosyjskie
sieci supermarketów, Tesco o lepszy cel niż ruchliwy super- w polityce wojskowej czoło- ogłosiły wielki program mo-
i Asda, w technikach rozpo- market, którego nie sposób wych państw świata. Aktywnie dernizacji sił zbrojnych. We-
znawania potencjalnych terro- upilnować, z podziemiem peł- wdraża się nowoczesne środki dług Rady Bezpieczeństwa są
rystów. Jak poinformował ty- nym aut – zacytował brytyjski walki zbrojnej. Rewidowane są one nadal wykorzystywane
godnik „Independent on Sun- tygodnik anonimowego eksper- „technologie” użycia wojsk. w charakterze ważnego na-
day”, są oni m.in. uczulani, by ta od terroryzmu. Ponoć amery- Zmienia się konfiguracja obec- rzędzia osiągania politycz-
zwracać uwagę na klientów kańskie Federalne Biuro Śled- ności militarnej. Umacniają się nych i ekonomicznych celów
nabywających większe ilości cze (FBI) udaremniło w 2006 r. sojusze wojskowe, zwłaszcza państwa. (wr)
US DOD
i Chiny przekazywały sobie, czących spraw regionalnych,
Andrzej Jonas zapraszając i wysyłając druży- na których byli też przedsta-
ny ping-ponga. wiciele Syrii i Iranu. Ta kon- USA. Sekretarz obrony USA
REDAKTOR NACZELNY 10 marca w Bagdadzie plano- ferencja nie będzie pod tym
„THE WARSAW VOICE” Robert Gates zwolnił 2 bm.
wana jest wielostronna konfe- względem wyjątkiem. Jeśli Francisa J. Harveya ze stanowi-
Wróżenie
rencja, w której obok innych Teheran chce z nami rozma-
ska sekretarza do spraw wojsk lą-
uczestniczyć mają delegacje wiać, musi wstrzymać wzbo-
dowych – ujawnił anonimowy
z gestów
USA, Syrii i Iranu. Czyżby gacanie uranu zgodnie z żą-
przełom? Nawiązanie bezpo- daniami Rady Bezpieczeń- przedstawiciel Departamentu
średnich rozmów w tym trój- stwa ONZ”.Inna sprawa, że Obrony. Wcześniej Pentagon
I m trudniejsze stosunki mię- kącie mogłoby otworzyć drogę droga, którą George Bush ma i sam Gates podali, że to Harvey
dzy państwami, tym większa do jakichś rozwiązań, ale czy zamiar nadal podążać, nie podał się do dymisji. Jego odej-
waga symboli. Politycy stolic rzeczywiście są takie intencje? gwarantuje dotarcia do roz- ście ma związek ze skandalem,
wobec siebie przyjaznych pro- Otóż, nie sądzę. Gdyby polity- wiązania. Być może bardziej jaki wybuchł po ujawnieniu, że
wadzą częsty i otwarty dialog cy tej trójki chcieli podjąć ja- owocna wiedzie przez Dama- żołnierze amerykańscy ranni
nawet wówczas, gdy dochodzi kiekolwiek negocjacje, to ist- szek i Teheran. Ale jak dotąd w Iraku i Afganistanie leczeni są
do kontrowersji. Im więcej ofi- nieje dostatecznie wiele taj- nic nie wskazuje na to, aby
w złych warunkach w głównym
cjalności i ceremonialności, nych kanałów, aby to zrobić. którakolwiek ze stolic do te-
szpitalu wojskowym im. Waltera
tym większa pewność, że kon- Różnica potencjałów sprawia, go dojrzała.
Reeda w Waszyngtonie. Dziennik
„Washington Post” opisał w serii
Rezygnacja
artykułów panujące tam zanie-
dbania, niedostatki, niewygody
oraz brak troski o pacjentów żoł-
nierzy. Poza sekretarzem
ds. wojsk lądowych stanowisko
stracił wcześniej szef krytykowa-
nego centrum medycznego gen.
George Weightman. Dymisję
Harveya ogłoszono w dniu, gdy
prezydent George W. Bush polecił
generalny przegląd urządzeń i in-
stytucji, z których korzystają wete-
rani sił zbrojnych USA.
Tajemnicze zaginięcie
IRAN. Były wiceminister obrony
gen. Ali Reza Asghari, zaginął
ANTON BALAKHIEV
PORAŻKA GOLIATA
DAVID RUBINGER
TOMASZ OTŁOWSKI
O
to Izrael – niekwestiono- sków przeciwpancernych). Mało kto w południowym Libanie, można
wany dotychczas hege- zdaje sobie sprawę z tego, że gwałtow- uznać, że także dla dwóch wcześniej-
mon militarny w regio- na konfrontacja militarna między IDF szych wersji Merkavy (Mk.II i Mk.III)
nie Bliskiego Wschodu, a Hezbollahem latem ubiegłego roku było to w istocie dziewicze doświad-
w całej swej nowożytnej była jednocześnie pierwszym w historii czenie.
państwowości niepoko- wykorzystaniem na tak dużą skalę no-
nany w żadnej z licznych wojen – po woczesnych ATGM-ów przeciwko no- Zaskoczeni przez Hezbollah
raz pierwszy nie był w stanie rozgro- woczesnym czołgom. Co równie ważne Podczas trwających niemal trzy ty-
mić arabskiego przeciwnika w zdecy- (a z polskiej perspektywy może wręcz godnie ciężkich starć z siłami IDF bo-
dowany i niebudzący żadnych wątpli- najważniejsze), w kampanii libańskiej jownicy Hezbollahu wystrzelili ok.
wości sposób. Dało to asumpt do głoś- 2006 r. po raz pierwszy zastosowano na 500 rakiet klasy ATGM, „zaliczając”
no wyrażanych w świecie islamskim taką skalę najnowsze typy ATGM pro- trafienia w prawie 50 izraelskich czoł-
twierdzeń, jakoby Izraelczycy ponie- dukcji rosyjskiej (głównie Kornet) prze- gów i transporterów opancerzonych,
śli w Wojnie Libańskiej totalną klę- ciwko czołgom produkcji zachodniej z czego około 30 maszyn to czołgi ty-
skę, zaś Hezbollah odniósł polityczne (chodzi o typ i charakter modelu). pu Merkava. Jedna trzecia spośród
i strategiczne zwycięstwo. Zdobyte doświadczenia oraz wnioski tych trafionych czołgów została bar-
płynące w tym względzie z walk w po- dzo poważnie uszkodzona i na trwałe
Bezcenne doświadczenia łudniowym Libanie są wręcz bezcenne wyeliminowana z walki. Warto przy
Niezależnie od zasadności tych gło- dla zachodnich planistów i inżynierów tym pamiętać, że siły IDF walczące
sów konflikt libański okazał się także techniki pancernej, jak też zapewne dla w Libanie wyposażone były łącznie
prawdziwym poligonem, na którym konstruktorów rosyjskiego uzbrojenia w blisko tysiąc pojazdów pancernych
użyte zostało – na masową skalę przeciwpancernego. Warto też pamię- – tak więc zaledwie 5 proc. z nich
i w realnych warunkach pola walki tać, że z punktu widzenia Izraelczyków zostało trafionych przez szyickie
– uzbrojenie dotychczas w ogóle nie- kampania libańska to największa i naj- ATGM. Ale to właśnie te pięć pro-
stosowane w boju (jak np. różnego ty- cięższa operacja ich sił pancernych od cent wstrząsnęło zachodnimi specja-
pu artyleria rakietowa produkcji irań- niemal ćwierćwiecza oraz faktyczny listami i izraelskimi wojskowymi, któ-
skiej) lub też wykorzystywane wcześ- chrzest bojowy dla najnowszej, czwar- rzy nie spodziewali się, że Hezbollah
niej w znacznie mniejszym zakresie. tej wersji izraelskiego czołgu ciężkie- dysponuje aż tak dużym potencjałem
To ostatnie dotyczy zwłaszcza uzbroje- go Merkava (Mk.IV). Co więcej, bio- w zakresie nowoczesnych przenoś-
nia klasy ATGM (kierowanych poci- rąc pod uwagę skalę i charakter walk nych środków walki z czołgami. Po za-
kończeniu działań w Libanie mówiło wdzięczają unikatowym rozwiązaniom ca. Co gorsza, taki pozornie „komfor-
się, że Hezbollah dysponował co naj- konstrukcyjnym swych maszyn. towy” dla IDF brak regularnych wo-
mniej 200 wyszkolonymi operatorami Bojownicy Hezbollahu znaleźli jen sprawił, że wielu Merkav nie do-
ATGM; dziś pojawiają się i dwukrot- zresztą inny sposób na powstrzymanie posażono (m.in. w zakresie sprzętu
nie wyższe szacunki. izraelskich maszyn. Najczęściej stoso- wizyjnego i obserwacji pola walki),
waną przez libańskich szyitów taktyką co wymuszało niejako na dowódcach
Bezsilne Merkavy było bowiem celowanie w szczyt wie- takich maszyn ryzykowne wyglądanie
Już w pierwszych dniach lądowej ży czołgowej, gdzie z reguły znajdował z wieżyczki.
części operacji libańskiej Izraelczycy się (często wysunięty aż do ramion) do- Kolejnym elementem taktyki opera-
zorientowali się (nie bez sporego za- wódca maszyny, obserwujący przebieg torów ATGM z Hezbollahu było nie-
skoczenia), że grupy bojowe Hezbol- walki. Przy takim zastosowaniu ATGM mal jednoczesne odpalanie kilku
lahu są bardzo dobrze wyposażone eksplozja głowicy nie tylko zabijała do- (a czasem nawet kilkunastu) rakiet
w uzbrojenie typu ATGM – od ame- wódcę czołgu, ale często poważnie ra- w kierunku jednego czołgu. Taki kon-
rykańskich TOW (zakupionych na niła pozostałych członków załogi. centryczny ostrzał – nawet jeśli nie po-
czarnym rynku!) po rosyjskie Sagge- W tym miejscu pojawia się pytanie, wodował poważnych uszkodzeń ma-
ry, Fagoty, Konkursy i najnowsze Kor- dlaczego dowódcy czołgów narażali szyny – z reguły „ogłuszał” i „oślepiał”
nety. Rosyjskie ATGM zdecydowanie się na tak duże ryzyko? Odpowiedź załogę, co na pewien czas skutecznie
dominowały w arsenale Hezbollahu, co jest niestety banalna – izraelska armia wyłączało dany czołg z walki.
przyczyniło się nawet do wywołania od lat nie musiała toczyć regularnej
skandalu dyplomatycznego między Tel wojny, wszystkie jej działania (głów- Wnioski na przyszłość
Awiwem a Moskwą. Liczba ATGM nie w Autonomii Palestyńskiej, Wnioski wyciągnięte z przebiegu
– tak wyrzutni, jak i amunicji – w jed- a wcześniej w płd. Libanie) nosiły i wyników walk w południowym Liba-
nostkach Hezbollahu była tak duża, że znamiona operacji antyterrorystycz- nie mają w krótkim czasie poprawić ja-
żołnierze izraelscy znajdowali je do- nych i stabilizacyjnych, gdzie prze- kość operacyjną izraelskich jednostek
słownie wszędzie, na każdej pozycji ciwnik dysponował co najwyżej poje- pancernych, a zwłaszcza poziom wy-
zajmowanej przez libańskich szyitów. dynczymi egzemplarzami przestarza- szkolenia i zgrania poszczególnych za-
Choć Merkava jest jednym z najno- łych typów RPG. Stan taki sprawił, że łóg. Zasadniczą częścią procesu wzmac-
wocześniejszych czołgów świata, z do- zarówno wyszkolenie bojowe poszcze- niania zdolności bojowych izraelskich
skonale zaprojektowanym opancerze- gólnych załóg czołgowych, jak i ca- zagonów pancernych jest jednak pro-
niem, bojownikom Hezbollahu udało łych związków taktycznych jednostek gram przewidujący wyposażenie do koń-
się w kilkunastu przypadkach przebić pancernych pozostawiało wiele do ży- ca tego roku pierwszych kilkudziesięciu
pancerz izraelskiego czołgu głowica- czenia. Dotyczy to zwłaszcza szkole- czołgów Merkava Mk.IV w aktywny sy-
mi ATGM. Szczególnie skuteczny nia w zakresie taktyki walki z prze- stem obronny TROPHY. System ten
w tym względzie okazał się najnowszy ciwnikiem wyposażonym w nowo- – którego każdy egzemplarz waży pra-
typ rosyjskiego ATGM – AT14 Kor- czesne systemy ppanc., a do tego – co wie tonę i kosztuje ok. 300 tys. dol. – za-
net. To, że trafione czołgi nie zostały także było dla Izraelczyków nowością pewnia niemal pełną ochronę zarówno
całkowicie zniszczone (np. poprzez – majacym motywację i walczącym przed ATGM-ami, jak i RPG-ami wypo-
eksplozję amunicji), Izraelczycy za- z pełną determinacją do samego koń- sażonymi w tandemowe głowice.
Dyrektor Redakcji Wojskowej TYGODNIK Jacek Szustakowski, tel.: (0-12) 613 17 80,CA MON 131 780; Poznań: Natalia Konopka,
redaktor naczelny tel.: (0-61) 857 23 59, CA MON 572 359; Piotr Laskowski, tel.: (0-61) 857 24 46; CA
Andrzej Cudak, tel.: (0-22) 684 53 65, 684 56 85, MON 572 446; Wrocław: Bogusław Politowski, tel.: (0-71) 765 38 53, CA MON 653 853;
faks: 684 55 03; CA MON 845 365, 845 685, faks: 845 503; Współpracownicy:
sekretariat@redakcjawojskowa.pl www.polska-zbrojna.pl Norbert Bączyk, Piotr Bernabiuk, Andrzej Jonas, Marcin Kaczmarski, Włodzimierz Kaleta,
Al. Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa Tadeusz Mitek, Aleksander Rawski, Henryk Suchar
Zastępca dyrektora Redakcji Wojskowej Dział graficzny: tel.: (0-22) 684 51 70, CA MON 845 170; Marcin Dmowski
sekretarz redakcji „Polski Zbrojnej”: (kierownik);Monika Klekociuk; Paweł Kępka; Andrzej Witkowski (fotoedytor)
Wojciech Kiss-Orski, tel.: (0-22) 684 02 22, CA MON 840 222; Korekta: tel.: (0-22) 684 03 55, CA MON 840 355; Renata Gromska (kierownik),
wko@redakcjawojskowa.pl Katarzyna Kocoń, Małgorzata Mielcarz, Katarzyna Pietraszek, Joanna Rochowicz
Redaktorzy prowadzący: Szef pionu wydawniczego:
ppłk Lech Mleczko, tel.: (0-22) 684 52 30, CA MON 845 230; płk Ryszard Choroszy, tel.: (0-22) 684 03 52, CA MON 840 352;
Aneta Wiśniewska, tel.: (0-22) 684 52 13, CA MON 845213; ryszard.choroszy@redakcjawojskowa.pl
polska-zbrojna@redakcjawojskowa.pl Biuro Reklamy i Marketingu: Adam Niemczak (kierownik) , tel. (0-22) 684 53 87,
Publicyści CA MON 845 387; Joanna Brodowska, Dominika Chodorowska, tel.: (0-22 ) 684 51 80,
Warszawa: Artur Bartkiewicz, tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON 845 229; Anna 684 55 03, faks: (0-22) 684 55 03; reklama@redakcjawojskowa.pl
Dąbrowska, tel.: (0-22) 684 52 44, CA MON 845 244; mjr Artur Goławski, tel.: (0-22) 684 Prenumerata i kolportaż: Elżbieta Toczek, tel.: (0-22) 684 04 00, CA MON 840 400;
52 44, CA MON 845 244; Sylwia Guzowska, tel.: (0-22) 684 02 32, CA MON 840 232; Druk: Drukarnia Perfekt, ul. Połczyńska 99, Warszawa
kpt. Grzegorz Predel, tel.: (0-22) 684 08 68, CA MON 840 868; Roman Przeciszewski, Numer zamknięto: 06.03.2007 r.
tel.: (0-22) 684 52 44, CA MON 845 244; Tadeusz Wróbel, tel.: (0-22) 684 52 44, Zdjęcie na okładce: US DoD
CA MON 845 244; Projekt graficzny: Łukasz Kaugan , CaStudio
Fotoreporter:
Jarosław Wiśniewski, tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON 845 229; Treść zamieszczanych materiałów nie zawsze odzwierciedla stanowisko redakcji. Tekstów
Korespondenci: Bydgoszcz: Krzysztof Wilewski, tel.: (0-52) 378 25 90, CA MON 412 590; niezamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzega sobie prawo do skrótów.
Gdynia: kmdr ppor. Mariusz Konarski, tel.: (0-58) 626 62 07, CA MON 266 207, Krzysztof
Wygnał, tel.: (0-58) 626 24 13, CA MON 262 413; Kraków: Magda Kowalska-Sendek,
Dołącz do nas!
S
Pierwszy w Polsce
elektroniczny
dziennik
P o wojsku
i dla wojska
R
A
W
D Szybko,
z profesjonalnie
i rzetelnie
poinformujemy Was
N
o wszystkim,
co dzieje się
A w polskiej armii.
Swww.zolnierz-polski.pl