Anderson Kevin J. - W Poszukiwaniu Jedi PDF

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 255

Kevin J.

Anderson

W Poszukiwaniu Jedi
Przeoy: Andrzej Syrzycki

Rozdzia 1
Jedna z czarnych dziur w ssiedztwie planety Kessel wycigaa po Tysicletniego Sokoa macki grawitacji, by zwabi go chocia troch bliej. Nawet mimo ctkowanej mgieki nadprzestrzeni Han Solo widzia ogromn deformacj przestworzy, podobn do nieregularnego wodnego wiru starajcego si wessa jego statek w nieskoczon pustk. - Hej, Chewie! - zawoa. - Czy nie sdzisz, e lecimy za blisko? - Popatrzy na ekran nawigacyjnego komputera Sokoa. Bardzo aowa, e nie obra kursu wiodcego w bezpieczniejszej odlegoci od Otchani. - Mylisz, e to jeszcze jedna wyprawa przemytnicza? Tym razem nie mamy niczego do ukrycia. Chewie, siedzcy obok, spojrza na niego, wyranie rozczarowany, i mrukn co, co miao oznacza przeprosiny. Rwnoczenie wykona zamaszysty gest wochat rk, poruszajc nieco zatche powietrze sterowni statku. - Ta-a, tym razem to wyprawa oficjalna - owiadczy Han. -Koniec z chowaniem si po ktach. Postaraj si zachowywa jak dyplomata, dobrze? Chewbacca w odpowiedzi burkn co sceptycznie, a potem odwrci si i spojrza na ekrany nawigacyjne Sokoa. Han poczu przelotne ukucie blu, gdy pomyla, e oto powraca do dobrze znanego miejsca. Przypomnia sobie czasy, kiedy przemyca transporty przyprawy i wymyka si pocigom imperialnych statkw patrolowych. Wtedy jego ycie byo jeszcze lekkie i przyjemne. W czasie jednej z tamtych szalonych wypraw on i Chewbacca prawie zdarli spodni pyt ochronn Sokoa, kiedy podczas jakiego skrtu zbliyli si do gromady czarnych dziur Otchani bardziej ni ktokolwiek inny przed nimi. Rozsdni nawigatorzy starali si omija te strony, i wybierali dusze szlaki wiodce z daleka od czarnych dziur, ale dua prdko Sokoa pozwolia mu wtedy przelecie bezpiecznie na drug stron, dziki czemu dugo drogi na Kessel nie przekroczya dwunastu parsekw. Mimo to tamta wyprawa i tak zakoczya si katastrof. Han musia wyrzuci w przestrze cay adunek przyprawy, zanim pozwoli imperialnym urzdnikom wej na pokad statku. Tym razem lecia na Kessel w zupenie innym charakterze. ona Hana, Leia, ustanowia go oficjalnym reprezentantem Nowej Republiki; mia wic peni tam funkcj kogo w rodzaju ambasadora, chocia tytu ten mia znaczenie cokolwiek symboliczne. Jednak i symboliczne tytuy miay swoje zalety. Han i Chewbacca nie musieli ucieka przed cigajcymi ich imperialnymi patrolowcami, przemyka si pod sieciami planetarnych systemw ostrzegawczych czy korzysta z tajnych skrytek pod pytami pokadu statku. Han Solo znajdowa si w niecodziennej, krpujcej go sytuacji osoby cieszcej si powaaniem. Nie mona byo tego wyrazi innym sowem. Najnowsze obowizki Hana nie byy jednak tylko dziwacznymi kopotami. Jego on bya ksiniczka Leia - kt mgby sobie to wyobrazi? - ktra urodzia mu troje dzieci. Han odchyli si w fotelu pilota i zaplt palce doni z tyu gowy, a potem pozwoli, eby na jego twarzy zagoci tskny umiech. Widywa dzieci tak czsto,

jak mg, odwiedzajc je w strzeonym, odosobnionym miejscu na planecie, ktrej nazwa nie figurowaa na adnych gwiezdnych mapach. Blinita powinny znale si na Coruscant w cigu najbliszego tygodnia. Trzeci may brzdc, Anakin, nie przestawa zdumiewa Hana, ktry czsto askota go pod ebrami, obserwujc, jak na twarzy dziecka pojawia si umiech. Han Solo statecznym ojcem? Leia dawno temu owiadczya, e lubi statecznych mczyzn - a Han by na najlepszej, drodze, eby zmieni si w kogo takiego. Nagle spostrzeg, e Chewbacca przyglda mu si ktem oka. Usiad prosto i skupi uwag na wskazaniach przyrzdw i czujnikw statku. - Gdzie jestemy? - zapyta. - Czy nie czas wychodzi z tego skoku? Chewie burkn twierdzco, a potem wochat rk uchwyci rkoje dwigni napdu nadprzestrzennego. Przez chwil obserwowa cyfry przeskakujce na kontrolnym pulpicie i w odpowiedniej chwili pocign dwigni ku sobie, dziki czemu statek powrci do normalnej przestrzeni midzygwiezdnej. Rozmazane wielobarwne smugi wiate gwiazd, widzianych w nadprzestrzeni, przemieniy si w pojedyncze ogniki z rykiem, ktry Han bardziej odczu ni usysza, i po chwili otaczaa ich znw dobrze znana wietlna mozaika. Za ruf statku pozosta widok Otchani przypominajcy krzykliwe malowido dziki chmurom zjonizowanego gazu wpadajcego do gardzieli wielu czarnych dziur. Prosto przed dziobem Sokoa byo wida niebieskobiay blask soca Kessel. Kiedy statek obrci si, eby zrwna si z ekliptyk, oczom leccych ukazaa si sama planeta. Przypominaa nieduy ziemniak, za ktrym cigny si wstgi uciekajcej atmosfery. Wok Kessel kry duy ksiyc, na ktrym znajdowaa si kiedy baza onierzy imperialnych. - Jestemy na miejscu, Chewie - odezwa si Han. - Teraz pozwl, e ja zajm si sterami. Planeta wygldaa jak senny koszmar. Poruszaa si po orbicie zbyt ciasnej, eby moga utrzyma wasn atmosfer. Olbrzymie zakady przetwrcze nieustannie kruszyy nagie skay, uwalniajc z nich tlen i dwutlenek wgla, dziki czemu, yjcy tam ludzie mogli chodzi ze zwykymi maskami tlenowymi, a nie w skomplikowanych kosmicznych kombinezonach. Dua cz wzbogaconej w ten sposb atmosfery uciekaa jednak w przestworza, cignc si za ma planet niczym warkocz gigantycznej komety. Chewbacca wyda nosowy pomruk, co zazwyczaj oznaczao jak uwag. Han kiwn gow na znak, e si zgadza. - Ta-a, z tej wysokoci jest naprawd wspaniaa. Jaka szkoda, e z bliska wyglda zupenie inaczej. Jako nigdy nie polubiem tego miejsca. Kessel zaliczaa si do najwaniejszych planet produkujcych przypraw. Dziki temu bya miejscem, ktrym interesowali si niemal wszyscy przemytnicy, ale take siedzib jednego z najciszych wizie w caej galaktyce. Imperium kontrolowao ca produkcj przyprawy - rzecz jasna, jeeli nie liczy tego, co przemytnikom udawao si wykra mimo czujnoci imperialnych stranikw. Po upadku Imperatora ca wadz nad planet przejli przemytnicy i winiowie przebywajcy wwczas w imperialnym zakadzie karnym. W czasach wielkiego

admiraa Thrawna i odrodzonego Imperium nowi wadcy planety nie dawali znaku ycia, starajc si siedzie jak myszy pod miot i nie odpowiadajc na wezwania o pomoc czy ratunek. Nagle z garda Chewiego wydoby si basowy pomruk. Han westchn i pokrci gow. - Posuchaj, chopie, ja te nie jestem zachwycony tym, e musz tu wraca. Ale wszystko wyglda teraz inaczej ni kiedy, a nas uznano za najlepszych do tej pracy. Koniec wojny domowej i ponowne umocnienie si Nowej Republiki na Coruscant, mimo e niewielkie, rozproszone floty statkw imperialnych wci walczyy ze sob, byo najlepszym czasem do rozpoczcia negocjacji. Lepiej bdzie przecign ich na nasz stron ni pozwoli, by sprzedali swoje usugi komu przypadkowemu - pomyla Han. - Cho zapewne i tak kiedy to zrobi. Mara Jade, bdca teraz reprezentantk wszystkich zjednoczonych przemytnikw, dawna nemezis Luke, prbowaa nawiza kontakt z wadcami planety, lecz zostaa odprawiona z kwitkiem. Tysicletni Sok zblia si do Kessel. By uwzgldni ruch obrotowy planety, Han wcza co jaki czas silniki rufowe. Przygotowywa si do wejcia na orbit. Na ekranach skanerw sterowni obserwowa pozycj swojego statku. - Ju prawie jestemy na miejscu - owiadczy. Chewie burkn co i wskaza na ekrany. Han popatrzy uwaniej i dostrzeg obok planety jakie jasne plamki wyaniajce si z otaczajcych j chmur atmosfery. - Widz je - powiedzia. - To chyba jakie mae statki. Za daleko, eby je rozpozna. - Zlekceway niespokojne warknicie Chewiego. - No dobrze, po prostu powiemy im, kim jestemy. Nie martw si. Jak mylisz, dlaczego Leia robia tyle szumu o to, eby wyposay nasz statek we wszystkie niezbdne dyplomatyczne sygnay identyfikacyjne i tak dalej? Wczy sygna namiarowy Nowej Republiki, ktry w basicu i kilku innych jzykach automatycznie identyfikowa jego statek. Ku swojemu zdumieniu stwierdzi jednak, e wszystkie statki widoczne na ekranach jak na rozkaz raptownie przyspieszyy i zmieniy kurs, by skierowa si ku Sokoowi. - Hej! - zawoa, dopiero po chwili uwiadamiajc sobie, e nie uruchomi kanau cznoci fonicznej. Chewie warkn. Han szybko wcisn przecznik. Tu mwi Han Solo z pokadu Tysicletniego Sokoa. Lecimy w misji dyplomatycznej. -Przez jego gow przelatywao setki myli, kiedy stara si znale sowa, jakich uyby prawdziwy dyplomata. - Hmm... Prosz powiedzie, co chcecie zrobi. Dwie najblisze jednostki zbliay si bardzo szybko i po chwili Han mg dostrzec na niebie jasne punkty, ktre wkrtce nabray realnych ksztatw. - Myl, Chewie, e powinnimy wczy wszystkie osony - powiedzia. - Mam przeczucie, e mog by potrzebne. Kiedy Chewie uruchomi generatory ochronnych pl siowych, Han ponownie wczy przycisk uruchamiajcy radiostacj, ale potem popatrzy przez dziobowy iluminator. Dwie nadlatujce jednostki, ktre w czasie lotu oddaliy si od siebie, zbliay si niewiarygodnie szybko. Na widok ich rozoonych kanciastych paneli

baterii sonecznych i centralnie umieszczonej kabiny pilota Han poczu, jak krew w jego yach zamienia si w lodowat wod. Myliwce typu TIE. - Chewie, chod tutaj - rozkaza. - Ja id zaj si dziakiem. Zanim Wookie mia czas odpowiedzie, Han wspi si po drabince do wieyczki dziaka. Uchwyci si oparcia fotela artylerzysty i sprbowa oceni wpyw nieznanego pola grawitacyjnego. Myliwce typu TIE rozpoczy atak od strony obu skrzyde, nadlatujc od gry i od dou Sokoa i strzelajc z laserw. Kiedy statek zadra od trafie, Han jednym skokiem znalaz si w fotelu i chwyciwszy pasy bezpieczestwa, usiowa zatrzasn klamry. Pierwsza atakujca maszyna przeleciaa nad jego gow, a goniki wszystkich paneli kontrolnych statku zawyy dwikiem bliniaczych silnikw jonowych, od ktrych maszyny bojowe typu TIE bray swoj nazw. Drugi nieprzyjacielski myliwiec wystrzeli take, ale tym razem smugi wiata przeszyy przestrze, nie wyrzdzajc Sokoowi adnej szkody. - Chewie, zacznij robi uniki! - wrzasn Han. - Nie le prosto, jakby nic si nie dziao! Wookie zarycza co w odpowiedzi, a Han krzykn: - Nie wiem! Ty pilotujesz teraz statek, wic musisz sam decydowa! Byo jasne, e Kessel nie zamierzaa rozwin czerwonego dywanu na ich powitanie. Czyby zostaa opanowana przez jaki oddzia Imperium zagubiony w przestrzeni? Jeeli tak, Han musia jak najszybciej powiadomi o tym Coruscant. Inne statki znajdoway si coraz bliej. Han by dziwnie pewien, e nie lec po to, by mu pomc. Tymczasem dwa myliwce za ruf Sokoa wykonyway zwrot o sto osiemdziesit stopni, szykujc si do drugiego ataku. Han w tym czasie przypi si do fotela i wczy zasilanie baterii lasera dziaka. Widoczny na ekranie celowniczym cyfrowy obraz atakujcego myliwca powiksza si z kad chwil. Nieprzyjacielska maszyna zbliaa si coraz bardziej. Han zacisn kciuki na dwigni spustu dziaka, przekonany, e pilot myliwca typu TIE robi w tej chwili to samo. Czeka jednak, czujc na karku krople potu. Uwiadomi sobie, e wstrzymuje oddech. Jeszcze jedna sekunda. Jeszcze jedna... a krzy celownika dziaka pokaza dokadnie rodek sterburtowego skrzyda maszyny wroga. Jednak w tej samej chwili, w ktrej Han przycisn czerwony guzik na dwigni dziaka, Chewie, chcc unikn trafienia, wykona gwatowny zwrot. Smugi ognia laserowego dziaka Sokoa przeszyy niebo w duej odlegoci od myliwca i poszyboway ku odlegym gwiazdom. Strza z lasera maszyny typu TIE take chybi, kierujc si w przeciwn stron i niemal ocierajc si o kadub drugiego myliwca. Pilot tamtej jednostki skorygowa jednak trajektori lotu na tyle szybko, e oba strzay jego lasera zostay przechwycone przez osony Sokoa. Han usysza, jak we wntrzu pulpitu sterowniczego statku co skwierczy. Chewie rykn, informujc o uszkodzeniach. Okazao si, e stracili osaniajce ich pola rufowe. Dziaay jedynie generatory pl dziobowych. Oznaczao to, e od tej

chwili musieli by zwrceni do nadlatujcych nieprzyjacielskich maszyn typu TIE zawsze przodem. Kiedy pierwszy myliwiec zawraca, chcc zaatakowa Sokoa po raz trzeci, Han obrci luf laserowego dziaka tak daleko w bok, jak byo moliwe, i ponownie popatrzy na ekran celowniczy. Bardzo pragn zestrzeli atakujcego go drania. Dysponujc pen moc baterii laserowych, mg pozwoli sobie na kilka niecelnych strzaw, pod warunkiem e walka nie przecignie si w nieskoczono. Gdy tylko krzy celowniczy znalaz si na tle sylwetki myliwca, Han z caej siy wcisn guzik wyzwalajcy laser, posyajc miercionon wietln wizk tu przed dzib nieprzyjacielskiej maszyny. Imperialny pilot szarpn stery, ale nie by w stanie zmieni kursu do szybko i smugi laserowych byskw dotary do celu. Eksplodoway zbiorniki paliwa i statek zamieni si w olepiajco jasn kul ognia. Han i Chewie w tej samej chwili krzyknli z radoci. Mimo euforii Han nie mg jednak siedzie bezczynnie i cieszy si ze zwycistwa. - Zabierzmy si do tamtego, Chewie - poleci. Pilot drugiego myliwca typu TIE zatacza wanie szeroki uk z przeciwnej strony, ale widzc, jaki los spotka jego koleg, skierowa maszyn z powrotem ku Kessel. - I to szybko, zanim zdy cign posiki. Zastanawia si, czy przypadkiem on i Chewbacca nie powinni natychmiast wykona zwrotu i odlecie. Jednak duma nie pozwalaa mu pogodzi si z faktem, e kto mgby strzela do Sokoa i bezkarnie uciec. Chewbacca zwikszy prdko, dziki czemu odlego dzielca maszyn typu TIE i ich statek zacza male. - Daj mi szans jednego dobrego strzau, Chewie - odezwa si Han. - Jednego dobrego strzau. Znajdowali si na pokadzie nie oznakowanego zmodyfikowanego lekkiego frachtowca i Han nie widzia adnego powodu, dla ktrego myliwce typu TIE miayby bez uprzedzenia otwiera do nich ogie. Czy stao si tak, gdy wysali sygna namiaru identyfikujcy ich jednostk jako statek Nowej Republiki? Co waciwie dziao si na Kessel? Leia mylaa przecie o wszystkim przez wiele godzin, analizujc moliwe sytuacje i opracowujc odpowiednie scenariusze. Obarczona tak wieloma dyplomatycznymi obowizkami, z kadym dniem powicaa coraz wicej czasu na mylenie i analizowanie. Powoywaa komitety i staraa si rozwizywa problemy na drodze negocjacji. Han wiedzia jednak, e polityczne kompromisy nie zdadz si na nic, kiedy jest si pod ostrzaem dziaek imperialnego myliwca. Gdy cigali drug maszyn typu TIE, umykajc teraz w stron Kessel, za ruf Sokoa i nieco w grze pojawi si kolejny statek. Han posa ku myliwcowi kilka serii, ale wszystkie chybiy. Pniej musia zwrci uwag na jednostk lecc za nimi. Sok mia przecie uszkodzone generatory ochronnych pl rufowych. Chewbacca zawoa co do niego z dou. Han spojrza i przey tego dnia drug niespodziank. - Widz go, widz! - odkrzykn.

Od strony rufy nadlatywa myliwiec o skrzydach tworzcych liter X i stopniowo zmniejsza odlego dzielc go od Sokoa, wci kierujcego si ku powierzchni Kessel. Han zaryzykowa jeszcze jeden strza na chybi trafi w stron umykajcej maszyny typu TIE. Nawet z tej odlegoci widzia, e zbliajcy si myliwiec typu X jest zniszczony i stary, jakby poddawano go wielokrotnym naprawom. - Chewie, pocz si z jego pilotem i powiedz, e jestemy mu wdziczni za wszelk pomoc, jakiej zechciaby nam udzieli - poleci. Odchyliwszy si w fotelu artylerzysty, stara si znw skupi uwag na poprzednim celu. Uciekajcy myliwiec typu TIE przecina wanie mgliste pasmo ogona cigncej si za Kessel atmosfery. Kiedy dua prdko maszyny spowodowaa jonizacj czsteczek gazw, Han dostrzeg jasno wiecc smug. I wwczas pilot leccego za nimi myliwca typu X otworzy ogie. Promie lasera trafi w grn cz Sokoa, zwglajc wystajc z niej paraboliczn anten. Han i Chewie krzyknli do siebie, rozpaczliwie zastanawiajc si, co robi. Chewbacca niemal odruchowo szarpn stery i wprowadzi statek w lot nurkowy ku obokom atmosfery Kessel. - Obr nas! Obr nas! - krzykn Han. Musieli przecie osania przed ogniem nieprzyjacielskiej maszyny cz rufow statku pozbawion pl ochronnych. Tymczasem pilot myliwca typu X strzeli znowu i tym razem trafi laserowym ogniem w kadub Sokoa. Wszystkie wiata we wntrzu statku zgasy. Po sile wstrzsu i stopniu przechyu Han zorientowa si, e trafienie byo powane. Zaczyna czu swd czego, co palio si pod pokadem. Po chwili wczyo si migajce owietlenie awaryjne. - Musimy si std wynosi! - zawoa do Chewiego. Chewbacca warkn co, co w jzyku Wookiech mogo oznacza tylko: Nie artuj, chopie. Zanurkowali w jedno z pasm atmosfery i natychmiast odczuli szarpnicie, z jakim czsteczki gstego gazu zaczy bombardowa statek. Po chwili otoczya ich pomaraczowo--bkitna powiata, dowodzca, e gaz si rozgrzewa. Nieprzyjacielski myliwiec typu X wci ich ciga, co jaki czas strzelajc. Przez gow Hana przebiegao setki myli. Mgby przelecie tu nad powierzchni Kessel po orbicie tak ciasnej, by wyprysn po drugiej stronie jak kamie wyrzucony z procy, a pniej znikn w nadprzestrzeni. Kopot w tym, e tak blisko gromady czarnych dziur aden pilot nie odwayby si na skok w nadprzestrze bez przeprowadzania przedtem dokadnych oblicze, a na to ani on, ani Chewie po prostu nie mieli czasu. Lecc z zamienion w uel anten, Han nie mg ani wezwa pomocy, ani te podj prby negocjacji z dowdc podstpnego myliwca typu X. Nie mg nawet powiadomi go, e chce si podda! Znalaz si wic w sytuacji bez wyjcia. - Chewie, jeeli masz jaki pomys... - zacz.

Urwa i zamar z otwartymi ustami. Jego oczom ukaza si widok wielu fal statkw startujcych z garnizonu na ksiycu planety, by zacign obronn sie, przez ktr may frachtowiec w aden sposb nie bdzie mg si przedosta. Han ujrza dosownie setki statkw wszystkich moliwych rodzajw i wielkoci: od niewielkich wyremontowanych myliwcw do skradzionych luksusowych liniowcw. Znalazszy si pod oson tak wielkiej armady, uciekajca maszyna typu TIE wykonaa ciasny skrt i doczya do reszty grupy. Niemal w tej samej chwili wszystkie statki otworzyy ogie, a smugi byskawic ich turbolaserw przeciy przestrze niczym gigantyczne sztuczne ognie. Pomimo pstrokatego wygldu floty Kessel jej bro bya w doskonaym stanie. Potwierdziy to czujniki Sokoa. Tymczasem atakujcemu myliwcowi typu X udao si trafi po raz drugi. Kabin zatrzso. Sok poszybowa raptownie w gr, gdy Chewbacca wykona skrt, starajc si zej z kursu nadlatujcej flocie. Han posa ku niej kilka serii i z satysfakcj zauway, jak jedna trafia niewielk maszyn klasy Z-95, zwan owc Gw, w silnik, ktry oderwa si i zamieni w ognist kul. Pechowy myliwiec wypad z szyku i zacz spada w stron atmosfery Kessel. Han w duchu liczy na to, e maszyna rozbije si o powierzchni. Kiedy uwiadomi sobie, e dalsze strzelanie do celu dysponujcego tak du przewag nie ma sensu, odpi pasy i zeskoczy do sterowni. Chcia zobaczy, czy Chewbacca nie potrzebuje pomocy. Wwczas nieprzyjacielska flota otworzya ogie. Wystrzeli take pilot myliwca typu X i trafi Sokoa po raz trzeci. Na polu siowym dziobowego deflektora rozjarzyy si ogniste byskawice. Chewie zbacza z kursu to w prawo, to w lewo, bezskutecznie prbujc unikn dalszych strzaw. Han usiad na fotelu pilota w sam por, eby dostrzec, jak wiateka kontrolne dziobowych oson przeciwudarowych migaj, a pniej gasn. Teraz nie chroniy ich ju adne ani od dziobu, ani od rufy. Kolejny celny strza wstrzsn statkiem, a Han bolenie uderzy si o pulpit sterowniczy. - Poszed gwny napd - oznajmi. - Od tej chwili bdziemy bezbronni jak niemowlta. Le na d, Chewie. Wprowad nas w atmosfer. To jedyne, co w tej sytuacji mona zrobi. Chewbacca zacz warcze, chcc wyrazi niedowierzanie, ale Han chwyci stery i zanurkowa ku powierzchni Kessel. - Bdzie nami troch trzso - owiadczy. - Trzymaj si, bo inaczej pogubisz wszystkie koci. Kiedy Sok przecina bia smug atmosfery planety, widoczny w przestworzach rj atakujcych statkw zawirowa. Na sekund przed zanurkowaniem w warstw chmur Han uchwyci si fotela. Poczu silne szarpnicie wywoane wejciem w pierwszy obok uciekajcych gazw. Widzc, co si dzieje na pulpitach kontrolnych, i czujc dym wydobywajcy si z rufowych adowni, wiedzia, e statek zachowa tylko minimaln zdolno manewrow. Syszc za warczenie Chewiego domyli si, e i Wookie to rozumie.

- Spjrz na to z innej strony, Chewie. Jeeli uda si nam posadzi t kup zomu cao, bdziemy cieszyli si saw najlepszych pilotw w caej galaktyce odezwa si z humorem, chocia wcale nie byo mu do miechu. Wiedziaem, e nie powinienem by wraca na Kessel - pomyla. Sok opada ku powierzchni. I Han, i Chewbacca robili, co mogli, eby lecie przez chmury z prdkoci, ktra nie spowodowaaby sponicia statku w grnych warstwach rozrzedzonej atmosfery. Niemal wszystkie statki floty obronnej Kessel pozostay na orbicie, jeden po drugim szykujc si do ldowania. Tylko jeden statek, przypominajcy dziwacznego owada - Han rozpozna w nim zbudowanego w nielegalnej stoczni myliwca przechwytujcego klasy Szersze - odczy si od floty i puci ladem smugi pozostawianej przez Sokoa. Chewie pierwszy go zauway. Nieprzyjacielski myliwiec, skonstruowany idealnie pod wzgldem aerodynamicznym, niczym wibroostrze przeci grne warstwy atmosfery, ignorujc rozgrzewanie si kaduba. Jego pilot wystrzeli kilka serii z turbolaserowego blastera w silniki manewrowe Sokoa i uszkodzi je jeszcze bardziej. - I tak si rozbijamy! - wrzasn Han. - Czego jeszcze chcesz od nas, ty draniu! Dobrze wiedzia czego. Pilot szerszenia chcia, by zginli, roztrzaskujc si o powierzchni Kessel. Han przypuszcza, e nie potrzebuj do tego adnej pomocy ze strony wroga. Lot nurkowy ku planecie zawid Sokoa w poblie jednej z gigantycznych fabryk wzbogacajcych atmosfer. wiadczy o tym wysoki komin znajdujcy si na terenie zakadu, w ktrym kruszono i przerabiano skay, zamieniajc je w cyklony gazu nadajcego si do oddychania. Pilot myliwca przechwytujcego klasy Szersze wystrzeli po raz drugi, a Sok zadra, kiedy laserowa wizka musna jego kadub. Chewbacca siedzia z ponur min. Obnaone ky dowodziy, e stara si robi wszystko, by utrzyma ich obu przy yciu. - Chewie, skieruj nas ku temu piropuszowi dymu. I przele obok niego tak blisko, jak moesz. Przyszed mi do gowy pewien pomys - odezwa si nagle Han. Wookie zawy, ale Han mu przerwa: - Nie pytaj, tylko zrb to, chopie! Kiedy szersze stara si zaj ich od strony skrzyda, Han skierowa Sokoa w bok, by przelecie z lewej strony strumienia rozgrzanych gazw wydobywajcego si z komina. Nieprzyjacielski myliwiec zmieni kurs, pragnc udaremni ten manewr, a wwczas Han skrci raptownie w drug stron, wprowadzajc szerszenia prosto w strzelajcy w gr huragan gorcej atmosfery. W delikatnym, niemal owadzim skrzydle myliwca trzasna lotka, a po chwili maszyna skrcia i zacza spada. Kiedy pilot prbowa wyrwna lot, kadub szerszenia przeama si, a kawaki zaczy opada ku planecie. Han wyda okrzyk triumfu, widzc, jak eksplozja zamienia maszyn w ogniste szcztki, ktre potem roznis na wszystkie strony wir wznoszcych si gazw. A pniej powierzchnia Kessel zacza zblia si do Sokoa niczym gigantyczne kowado. Han walczy ze sterami.

- Dziki tym repulsorom, ktre zainstalowaem, bdziemy mieli chocia mikkie ldowanie - stwierdzi. Sign do pulpitu, by wczy zasilanie. Chewbacca warkn do niego, eby si pospieszy. Han szarpn dwigni uruchamiajc repulsory i bezwiednie odetchn z ulg. Nic jednak si nie stao. - Co takiego?! - zawoa, szarpic dwigni po raz drugi. -Przecie dopiero co je naprawiem! Rozpaczliwie starajc si utrzyma w miar bezpieczny kurs statku, wrzasn gono, eby przekrzycze wycie wiatru: - No dobra, Chewie, jeeli masz jaki pomys, co robi, mw teraz! Chewbacca nie zdy jednak odpowiedzie, gdy Tysicletni Sok wanie rozbija si o nierwn powierzchni Kessel.

10

Rozdzia 2
Wieowce Imperia City wznosiy si a do nieba, tak e z gry nie byo wida mrocznej powierzchni planety Coruscant. Fundamenty budowli znajdoway si na tych samych miejscach od ponad tysica pokole, zapuszczone w ziemi jeszcze w czasach formowania Starej Republiki. Przez cae tysiclecia na zrbach starych gmachw, ktre zdyy si rozsypa, wznoszono nowe, coraz wysze. Luke Skywalker zszed na platform ldowiska wahadowcw, wystajc z pokiereszowanej monolitycznej paszczyzny dawnego Paacu Imperialnego. Poczu podmuch porywistego wiatru, osoni wic gow kapturem paszcza Jedi. Popatrzy w gr, rozmylajc o tym, jak cienka jest warstwa atmosfery odgradzajca Coruscant od bezkresnej prni. Wci jeszcze po przypadkowych orbitach kryy w niej wraki gwiezdnych statkw. W przestworzach znajdoway si take szcztki, pozostae po niedawnych zaciekych walkach, jakie Sojusznicy toczyli podczas wojny domowej z pozostaociami Imperium, by odzyska peni wadzy nad planet. Nad dachami najwyszych wieowcw szyboway podobne do latawcw jastrzbionietoperze, wykorzystujc prdy rozgrzanego powietrza unoszcego si z wwozw miasta. W pewnej chwili Luke dostrzeg, jak jaki jastrzbionietoperz zacz si coraz bardziej znia, a na chwil znikn w mrocznej szczelinie midzy dwiema pradawnymi budowlami. Po kilku sekundach pojawi si znowu, trzymajc w szponach jaki walcowaty, ociekajcy wod przedmiot - zapewne limaka, ktry peza po granitowych cianach. Posugujc si technik medytacji rycerzy Jedi, eby stumi narastajcy niepokj, Luke Skywalker uzbroi si w cierpliwo. W modzieczych latach bardzo czsto bywa niecierpliwy, niezdecydowany i nerwowy. Mistrz Yoda nauczy go jednak wielu rzeczy, a wrd nich przede wszystkim cierpliwoci. Prawdziwy rycerz Jedi musia umie czeka tak dugo, jak byo konieczne. Senat Nowej Republiki obradowa zaledwie od godziny, a Luke wiedzia, e senatorzy zajmuj si teraz codziennymi i przewanie nudnymi problemami. Chcia odczeka, a powiec tym sprawom troch wicej czasu, a potem zaskoczy ich swoim wystpieniem. Otaczaa go bezkresna, ttnica yciem metropolia. Nawet teraz, kiedy bya siedzib wadz Nowej Republiki, a nie Imperium, nic waciwie si tu nie zmienio. Jeszcze dawniej miasto byo stolic Starej Republiki. Budynek stanowicy teraz siedzib wadz ustawodawczych by przedtem paacem Imperatora Palpatinea. Wzniesiony z wypolerowanej szarozielonej skay z wtopionymi w ni lustrzanymi krysztaami mienicymi si w przymionym blasku soca, growa nad wszystkimi innymi gmachami, nawet nad ssiadujcym z nim Senatem. W czasie kilku miesicy wojny domowej, jaka wybucha po upadku wielkiego admiraa Thrawna, wikszo budynkw Imperia City lega w gruzach. Rne frakcje Imperium walczyy o przejcie wadzy nad rodzinn planet Imperatora, zamieniajc nierzadko cae wielkie dzielnice w cmentarzyska pene wrakw gwiezdnych statkw i rumowiska zniszczonych domw.

11

Powodzenie oddziaw imperialnych nie trwao jednak dugo; Nowej Republice udao si odeprze resztki Imperium. Wielu onierzy wojsk Sojusznikw, wrd nich przyjaciel Lukea, Wedge Antilles, zajo si pniej usuwaniem ruin i wszelkich ladw walki. Za najwaniejsze zadanie uznano odbudow Paacu Imperialnego i budynku mieszczcego sal obrad Senatu. Stanowice wasno samego Imperatora automaty budowlane przemierzay pustkowia pozostae po walkach, przetwarzajc ruiny i zgliszcza na surowce potrzebne do wznoszenia nowych gmachw. W oddali byo wida jedn z takich gigantycznych maszyn majcych wysoko czterdziestopitrowego budynku. Wanie rozbijaa szkielet na wp zrujnowanego domu, gdzie zgodnie z programem miaa biec nowa wielopasmowa estakada. Podobne do ogromnych dwigarw ramiona robota szarpay kamienn fasad budynku, wyrywajc z niej konstrukcje metalowe i wsporniki, a nastpnie wsuway gruz i szcztki murw do wielkiej paszczy segregujcej materiay i przerabiajcej je na niezbdne nowe elementy. W cigu ostatniego roku zaciekych walk Luke zosta porwany do twierdzy odrodzonego Imperium, znajdujcej si w samym sercu galaktyki, i tam pozwoli, by zapoznano go z ciemn stron Mocy. Podobnie jak kiedy jego ojciec, Darth Vader, zosta nawet gwnym przybocznym adiutantem Imperatora. Toczy z samym sob heroiczn walk, a udao mu si j wygra tylko dziki pomocy, przyjani, a przede wszystkim mioci Leii i Hana... Nagle ujrza dyplomatyczny prom, ktry wanie opuci orbit i zaczyna podchodzi do ldowania. Jego wiata pozycyjne rozjaniay si i gasy w nieregularnych odstpach czasu. Odrzutowe silniki z cichncym jkiem zmniejszyy moc i po chwili maszyna wyldowaa na platformie ldowiska po przeciwnej stronie paacu. Luke Skywalker przeszed w yciu przez prawdziwe pieko. Jego serce upodobnio si do twardej jak diamentowy kryszta bryy lodu. By nie tylko rycerzem Jedi - by jedynym pozostaym przy yciu mistrzem. Przeszed prby i egzaminy trudniejsze ni te, do ktrych przebycia przygotowao go szkolenie Jedi. Rozumia teraz, czym jest Moc, bardziej ni kiedykolwiek mgby sdzi, e to moliwe. Czasami ta wiedza go przeraaa. Przypomnia sobie czasy, kiedy jako mody, rozmarzony zawadiaka pilotowa Tysicletniego Sokoa i na olep prowadzi walk z automatem, ktrej przyglda si Ben Kenobi. Pamita sceptycyzm, jaki czu podczas bitwy o Yavin, kiedy atakowa pierwsz Gwiazd mierci i stara si odnale wylot niewielkiego szybu wentylacyjnego. Pamita te, e usysza wwczas gos Bena, mwicy, by zaufa Mocy. Luke rozumia teraz o wiele wicej, a zwaszcza to, dlaczego w oczach starszego mczyzny widzia wtedy tyle niepokoju. Jeszcze jeden jastrzbionietoperz zanurkowa w mroczny labirynt niszych piter jakiej budowli i po chwili, machajc skrzydami, wznis si z jakim wijcym si upem w szponach. Luke widzia, jak inny jastrzbionietoperz skierowa si ku pierwszemu i zwar z nim, usiujc wydrze ofiar. Kiedy oba walczyy zaciekle, okadajc si dziobami i skrzydami, Luke usysza dochodzce z oddali krakanie i skrzeczenie. Wijce si stworzenie, uwolnione ze szponw, zaczo spada, miotane prdami unoszcego si powietrza, a w kocu uderzyo

12

w jednym z mrocznych wwozw o ziemi. Oba jastrzbionietoperze, sczepione ze sob w miertelnym tacu, zaczy take spada, nie przerywajc walki, i po chwili i one roztrzaskay si o jaki wystp niszego pitra opustoszaego gmachu. Luke poczu, e ogarnia go niepokj. Czyby mia to by jaki omen? Za chwil powinien stan w sali obrad Senatu Nowej Republiki i wygosi przemwienie do obradujcych senatorw. Nadszed czas. Luke odwrci si, owin si szczelniej paszczem i ruszy jednym z chodnych korytarzy. Luke sta w drzwiach sali obrad Senatu Nowej Republiki. Pomieszczenie przypominao gigantyczny amfiteatr. W najniszych rzdach siedzieli mianowani senatorowie, a za nimi, nieco wyej, zajmowali miejsca przedstawiciele rnych planet, ktrzy zreszt nie wszyscy byli ludmi. Hologramy obrad transmitowano na ywo do wszystkich mieszkacw Imperia City i rejestrowano z myl o przesaniu obywatelom innych wiatw. Przez rozsiane w suficie krysztay przedostawa si blask soca, ktry zamienia si nad gowami najwaniejszych osb porodku sali w tczowy wachlarz i migota tysicami barw, gdy si poruszali. Luke wiedzia, e pomysodawc tego efektu by sam Imperator chccy wprawi w zdumienie wszystkich, ktrzy go obserwowali. Podwyszenie w najniszej czci sali zajmowaa przemawiajca teraz Mon Mothma. Chocia bya przywdczyni Nowej Republiki, wygldaa na przytoczon majestatem gigantycznej sali. Luke lekko si umiechn, gdy przypomnia sobie, kiedy ujrza Mon Mothm po raz pierwszy. W czasie lotu wojsk Rebeliantw na Endor przedstawiaa wwczas plany drugiej Gwiazdy mierci. Mon Mothma z krtkimi rudawymi wosami i cichym gosem nie sprawiaa wraenia stanowczego, zdecydowanego dowdcy wojskowego. Bya kiedy czonkini imperialnego Senatu, wic czua si teraz jak ryba w wodzie, usiujc scementowa kawaki Nowej Republiki w silny, zjednoczony i sprawnie rzdzony organizm. Obok Mon Mothmy siedziaa Leia Organa Solo, siostra Lukea, i przysuchiwaa si uwanie wszystkim wystpieniom. Z kadym miesicem braa na swoje barki coraz wicej i wicej dyplomatycznych obowizkw. Wok podwyszenia skupili si czonkowie Najwyszego Dowdztwa Sojuszu, osoby najwysze stopniem spord dawnych Rebeliantw, zaproszone do udziau w nowym rzdzie. Nalea do nich genera Jan Dodonna, dowdca wojska podczas zmaga o Yavin z pierwsz Gwiazd mierci; by take genera Carlist Rieekan, byy dowdca bazy Echo na lodowej planecie Hoth. Fotel w pierwszym rzdzie zajmowa genera Crix Madine, byy zbieg z armii Imperatora, czowiek, ktry odda nieocenione usugi podczas opracowywania planw zniszczenia drugiej Gwiazdy mierci. Obok niego rozpiera si admira Ackbar, dowdca floty podczas bitwy o Endor, a tu przy nim siedzia senator Garm Bel Iblis, ktry przyby ze swoimi pancernikami, by wzi udzia w walce z wojskami wielkiego admiraa Thrawna. Zwycistwo na polu walki niekoniecznie gwarantowao, e waleczni dowdcy stan si utalentowanymi politykami. Nowa Republika musiaa jednak okrzepn

13

po niedawnej niszczcej wojnie i obdarzanie wojskowych dowdcw polityczn wadz wydawao si rozsdnym rozwizaniem. Skoczywszy przemwienie, Mon Mothma uniosa obie rce. Przez chwil wydawao si, e chce pobogosawi cae zgromadzenie. - A teraz przechodzimy do nastpnej sprawy - powiedziaa. - Kto z zebranych chciaby prosi o gos? Wygldao na to, e Luke zjawi si w najbardziej odpowiedniej chwili. Wkroczy w krg wiata obok wejcia do sali i jednym zrcznym ruchem zsun z gowy kaptur. Mwi cicho, ale uy siy Jedi, chcc nada sowom tyle mocy, eby mogli je usysze wszyscy zgromadzeni w amfiteatralnej sali. - Ja chciabym zabra gos, Mon Mothmo - powiedzia. - Czy mog? Duymi, pynnymi krokami zszed po schodach, tak szybko, by zebrani nie zaczli si niecierpliwi, ale z wdzikiem dowodzcym duej siy charakteru. Yoda zwyk mawia, e pozory mog bardzo czsto myli, ale Luke wiedzia, e jeszcze czciej pierwsze wraenie decyduje o powodzeniu. Zstpujc po dugich schodach, czu, e kieruj si na niego wszystkie oczy. W wielkiej sali obrad zapada idealna cisza. Luke Skywalker, jedyny yjcy mistrz Jedi, niemal nigdy nie uczestniczy w posiedzeniach wadz ustawodawczych Nowej Republiki. - Chciaem zwrci si do zebranych w bardzo wanej sprawie - owiadczy. W uamku sekundy przypomnia sobie, kiedy - tak jak w tej chwili - szed samotnie cuchncymi korytarzami paacu Jabby Hutta. Tym razem jednak nie byo podobnych do wi gamorreaskich stranikw, ktrymi mg kierowa, zginajc palec lub uywajc Mocy. Mon Mothma obdarzya go agodnym tajemniczym umiechem i gestem zaprosia do zajcia miejsca na podwyszeniu. - Sowa rycerza Jedi s zawsze chtnie przyjmowane w sali obrad Senatu Nowej Republiki - oznajmia. Luke postara si nie zdradzi, e sprawio mu to wielk rado. Sowa Mon Mothmy rzeczywicie byy wymarzonym wstpem do jego wystpienia. - Rycerze Jedi byli w czasach Starej Republiki stranikami i obrocami wszystkich ludzi - zacz. - d tysicy pokole uywali siy Mocy, by wspomaga i chroni prawomocne rzdy wszystkich wiatw. Pniej nasta mroczny czas Imperium i rycerzy Jedi zabito. Przerwa, by znaczenie jego sw dotaro do zebranych, a potem jeszcze raz gboko odetchn. - Teraz mamy czasy Nowej Republiki - cign. - Wyglda na to, e Imperium zostao pokonane. Stworzylimy nowy rzd na bazie starego, ale miejmy nadziej, e bdziemy umieli wycign wnioski z naszych bdw. W dawnych czasach cay zakon rycerzy Jedi strzeg porzdku Republiki i wspiera j swoj si. Dzisiaj jestem jedynym pozostaym przy yciu mistrzem Jedi. Czy zdoamy przey najtrudniejsze chwile, pozbawieni zakonu opiekunw, ktry mgby i powinien by rdem siy Nowej Republiki? Czy bdziemy umieli przetrwa niepokoje i burze, jakich wiele czeka nas na drodze do stworzenia silnego, zjednoczonego organizmu? Dotychczas musielimy toczy o to cikie walki, lecz w przyszoci mog one by traktowane jak niewinne ble porodowe.

14

Znw przerwa, ale zanim kto z senatorw mg si sprzeciwi, mwi dalej: - Imperium byo wsplnym wrogiem naszych przodkw. Nie moemy traci czujnoci tylko dlatego, e chwilowo borykamy si z wewntrznymi problemami. Chc zapyta, co bdzie, gdy zaczniemy kci si midzy sob o sprawy niewielkiej wagi? Kiedy rozjemcami w takich ktniach i sporach byli rycerze Jedi. Co si stanie, gdy nie bdzie adnych rycerzy, by chronili nas w przyszych trudnych chwilach? Luke, w penym blasku tczowej powiaty przepuszczanej przez krysztay w suficie sali, przeszed w inne miejsce podwyszenia. Powici kilka chwil, eby skupi spojrzenie po kolei na wszystkich senatorach. Na koniec zwrci uwag na Lei. Siedziaa wyprostowana z szeroko otwartymi oczami wiadczcymi, e w peni popiera to, co powiedzia. Wczeniej nie omawia z ni swojego pomysu. - Moja siostra przechodzi wanie szkolenie Jedi - cign. - Prawdopodobnie jej dzieci po odbyciu specjalnych wicze zostan take modymi Jedi. Od kilku lat znam kobiet nazywajc si Mara Jad, ktra w chwili obecnej usiuje zjednoczy przemytnikw... to jest, byych przemytnikw -poprawi si natychmiast. - Chce, eby stworzyli zwizek pomagajcy i sucy Nowej Republice. Ona take ma talent do posugiwania si Moc. W czasie swoich wypraw spotkaem i innych ludzi. Luke zrobi kolejn przerw. Zgromadzeni na razie suchali kadego jego sowa. - Ale czy to s wszyscy? - zapyta. - Wiemy dobrze, e umiejtno posugiwania si Moc jest dziedziczna i przechodzi z pokolenia na pokolenie. Wikszo rycerzy Jedi zgina z rk siepaczy Imperatora w trakcie przeladowa, ale czy to oznacza, e stracili ycie wszyscy ich potomkowie? Ja sam nie wiedziaem nic o drzemicych we mnie moliwociach do czasu, kiedy Obi-Wan Kenobi nauczy mnie, jak si nimi posugiwa. Moja siostra, Leia, take o nich nie wiedziaa. Ilu ludzi zamieszkujcych t galaktyk potrafi w podobnym stopniu posugiwa si Moc? Ilu mogoby by czonkami nowego zakonu rycerzy Jedi, ale yj niewiadomi tego, kim s i co potrafi? Luke jeszcze raz powid spojrzeniem po zebranych. - W czasie swoich krtkich poszukiwa odkryem kilku yjcych potomkw dawnych Jedi. Przyszedem wic, eby prosi o dwie rzeczy. Uczyni ruch rk w stron Mon Mothmy, a potem zamaszystym gestem wskaza wszystkich zebranych w wielkiej sali. - Po pierwsze, by Nowa Republika wyrazia oficjaln zgod na poszukiwanie ludzi, ktrzy mog mie ukryty talent do wadania Moc, a po znalezieniu ich na prb namwienia, by zechcieli wstpi na sub Nowej Republiki. W tym celu bdzie mi potrzebna pewna pomoc. Przerwa mu admira Ackbar, zwracajc ku niemu gow i mrugajc ogromnymi, podobnymi do rybich oczami. - Ale jeeli ty sam za modu nie wiedziae nic o wasnej sile, skd inni ludzie bd wiedzieli o swojej? W jaki sposb chcesz ich odnale, Lukeu Skywalkerze? Luke zczy przed sob obie donie.

15

- Istnieje na to kilka sposobw - wyjani, odginajc jeden palec. - Przede wszystkim chc skorzysta z pomocy dwch wyspecjalizowanych androidw, ktre przez wiele dni bd przeglday bazy danych Imperia City, a odnajd potencjalnych kandydatw. Mog by nimi ludzie, ktrzy czsto miewaj cudowne szczcie i ktrych ycie jest pene nieprawdopodobnych zbiegw okolicznoci. Bdziemy szukali osb obdarzonych wyjtkow charyzm albo tych, o ktrych legendy mwi, e czynili cuda. To wszystko moe wiadczy o niewiadomej zdolnoci do posugiwania si Moc. Luke odgi drugi palec. - Poza tym androidy mog odszuka w tych bazach danych zaginionych potomkw rycerzy Jedi, ktrzy yli jeszcze w czasach Starej Republiki. Przypuszczam, e udaoby mi si odnale co najmniej kilku. - A czym ty zamierzasz si zaj? - zapytaa Mon Mothma, poruszywszy si na fotelu. - Znalazem kilku kandydatw, ktrych zamierzam podda teraz przesuchaniu. Na razie prosz tylko o stwierdzenie, e tej sprawie warto powici troch czasu. Chciabym te, by poszukiwania przyszych Jedi byy prowadzone przez innych, a nie tylko przeze mnie. Mon Mothma wyprostowaa si na fotelu stojcym dokadnie porodku wielkiej sali. - Uwaam, e moemy na to przysta bez uciekania si do dyskusji owiadczya. Rozejrzaa si po sali i stwierdzia, e wikszo zebranych kiwa gowami. - Powiedz nam teraz, o co jeszcze chcesz prosi? Luke take si wyprostowa. Ta druga proba bya dla niego najwaniejsza. Zauway, e Leia zesztywniaa. - Jeeli znajd dostatecznie duo kandydatw, ktrzy potrafi posugiwa si i wada Moc, chciabym prosi o zgod i bogosawiestwo Nowej Republiki, ebym mg w jakim odpowiednim miejscu zorganizowa orodek do intensywnych szkole. W skrcie bd go nazywa akademi Jedi, jeeli mog. Pod moim kierownictwem moglibymy pomaga studentom odkrywa ich umiejtnoci, a take ogniskowa i wzmacnia ich si. W ostatecznym rozrachunku akademia bdzie stanowia centrum, ktre umoliwi odbudow zakonu rycerzy Jedi, eby mogli kiedy sta na stray Nowej Republiki. Gboko odetchn i przerwa, czekajc na reakcj zgromadzonych senatorw. Jako pierwszy wsta powoli z fotela senator Bel Iblis. - Jedna uwaga, jeeli wolno. Przykro mi, Luke, ale musz ci zada pytanie. Widzielimy straszliwe zniszczenia, jakich moe dokona rycerz Jedi, gdy zaprzeda dusz ciemnej stronie. Nie tak dawno musielimy walczy przeciwko Joruusowi Cbaothowi i, rzecz jasna, Darth Vader omal nas wszystkich nie pozabija. Jeeli tak znakomity nauczyciel, jakim by Obi-Wan Kenobi, ponis klsk i pozwoli, by jego ucze zosta opanowany przez siy za, czy moemy podj ryzyko przeszkolenia caego nowego zakonu rycerzy Jedi? Ilu z nich da si zwie ciemnej stronie? Ilu nowych wrogw przysporzymy sobie w taki sposb? Luke kiwn pospnie gow. W gbi duszy zadawa sobie to samo pytanie i przez dugi czas zastanawia si nad odpowiedzi.

16

- Mog tylko owiadczy, e wszyscy pamitamy o tym, co si stao, i musimy wycign nauk z popenionych wwczas bdw - powiedzia. - Ja sam przecie zostaem dotknity przez ciemn stron, lecz wyszedem z tego dowiadczenia silniejszy i bardziej czujny ni kiedykolwiek przedtem. Zgadzam si, e ryzyko jest due, ale nie wierz w to, e Nowa Republika bdzie silniejsza bez nowego zakonu rycerzy Jedi. W wielkiej sali rozlego si wiele gosw. Ben Iblis sta jeszcze przez moment, jakby chcia powiedzie co innego, ale w kocu usiad, zadowolony z odpowiedzi. Po chwili wsta admira Ackbar i zacz klaska domi podobnymi do petw. - Zgadzam si, e proba tego Jedi ley w najlepiej pojtym interesie Nowej Republiki - oznajmi. Wsta take Jan Dodonna. Od czasw, kiedy podczas zmaga o Yavin niemal cudem unikn mierci, darzy Lukea nieograniczonym zaufaniem. - Ja take si z tym zgadzam! - zawoa. Wkrtce wszyscy senatorowie stali. Kiedy wstaa take Leia, Luke zobaczy na jej twarzy promienny umiech. Niemal poczu, jak otaczajca go powiata, emanujca z krysztaw w suficie, obdarza go wielk moc zaczynajc przenika jego ciao miym ciepem. Mon Mothma usiada i z powag kiwna gow. Bya ostatni osob, ktra wstaa, a teraz uniosa rk, proszc zebranych o cisz. - Wyraamy zgod i liczymy na to, e zakony rycerzy Jedi si odrodzi. Zapewnimy ci wszelk pomoc, jakiej bdziesz potrzebowa. Niech Moc bdzie z tob. Zanim Luke odwrci si w jej stron, aplauz zgromadzonych ludzi przetoczy si przez gigantyczn sale obrad niczym burza.

17

Rozdzia 3
Apartament Leii w byym paacu Imperatora nalea do najwygodniejszych i najbardziej przestronnych. W tej chwili w komnatach ziao jednak pustk. Gdy Leia Organa Solo, kiedy ksiniczka, a obecnie minister stanu Nowej Republiki, pod koniec dugiego dnia wrcia, poczua si zmczona i przygnbiona. Jedynym jasnym punktem dnia byo przemwienie, jakie Luke wygosi do senatorw, ale stanowio ono tylko jeden z wielu omawianych tego dnia problemw. Zawikane sprzecznoci w wielojzycznych traktatach, w ktrych nie mg si poapa nawet Threepio, rnice kulturowe istniejce midzy poszczeglnymi rasami obcych istot, wskutek czego nawizanie stosunkw z nimi stawao si niemal niemoliwe - to wszystko sprawiao, e w gowie Leii szumiao niczym w ulu. Ze zmarszczonymi brwiami rozejrzaa si po komnacie. - Zwikszy owietlenie o dwa stopnie - powiedziaa i po chwili pokj rozjani si, a niektre mroczne cienie schoway si gbiej po ktach. Han i Chewbacca odlecieli pod pretekstem ponownego nawizania stosunkw z planet Kessel. Leia uwaaa jednak, e dla Hana s to raczej wakacje majce oywi wspomnienia dawnych dobrych czasw, kiedy wolny jak ptak rozbija si po galaktyce. Czasami rozmylaa, czy jej m nie auje, e polubi kogo tak rnicego si od siebie i e musia si ustatkowa i osi na Coruscant, eby zaj si zgbianiem tajnikw dyplomacji. Tolerowa nie koczce si przyjcia, podczas ktrych wystpowa w oficjalnych strojach, chocia bez wtpienia czu si w nich bardzo skrpowany. Prowadzi niezliczone rozmowy, starajc si okazywa w nich przezorno i takt, ktre byy mu cakowicie obce. Han jednak odlecia i z pewnoci bawi si doskonale, zostawiwszy j sam w Imperia City. Tymczasem przywdczyni Nowej Republiki, Mon Mothma, obarczaa j wci nowymi zadaniami, pozwalajc, eby los wielu planet zalea od tego, jak je wykona. Na razie Leia radzia sobie bardzo dobrze, ale siedem lat, jakie upyno od bitwy o Endor, naznaczone byo licznymi porakami. Jedn z nich bya wojna z Imperium obcych istot, Ssi-Ruukw, inn objawienie si wielkiego admiraa Thrawna i jego prba odrodzenia potgi Imperium, jeszcze inn wskrzeszenie Imperatora i uycie przez niego gigantycznych Niszczycieli wiatw. I chocia w tej chwili panowa wzgldny spokj, lata nieustannych walk sprawiy, e Nowa Republika bya jeszcze bardzo saba. W pewnym sensie jej pooenie byo lepsze, kiedy istnia wsplny wrg, Imperium, jednoczcy wszystkie frakcje Sojusznikw. W tej chwili jednak nie byo takiego zagroenia. Leia i pozostali przywdcy Nowej Republiki musieli teraz ponownie nawizywa stosunki ze wszystkimi planetami, ktre kiedy jczay pod miadcym je butem Imperatora. Niektre z tych wiatw ucierpiay tak bardzo, e pragny jedynie, by zostawi je w spokoju, a zablini si wszystkie rany, a mieszkacy zapomn o okropnociach wojny. Wiele planet nie chciao nawet sysze o przyczeniu si do galaktycznej federacji, marzc o tym, by zachowa niepodlego.

18

Neutralne wiaty mogy jednak by z atwoci podbijane jedne po drugich, gdyby kiedy zjednoczyy si przeciwko nim jakie wrogie siy. Leia przesza do komnaty sypialnej i zdja oficjalny dyplomatyczny strj, jaki nosia przez cay dzie. Tego ranka by odprasowany i nieskazitelnie czysty, lecz tkanina stracia ju wieo, poddana wielogodzinnemu dziaaniu tczowego owietlenia wielkiej sali. Leia przypomniaa sobie, e w najbliszym tygodniu powinna zorganizowa spotkania z ambasadorami szeciu planet, by przekona ich o koniecznoci przyczenia si do Nowej Republiki. Czterech wygldao na rozsdnych, ale pozostali dwaj upierali si, by ich wiaty zachoway cakowit neutralno, dopki ich specyficzne problemy nie zostan uwzgldnione. Najtrudniejsze zadanie czekao j za dwa tygodnie. Wanie wtedy mia przylecie ambasador Caridy. Planeta ta znajdowaa si w gbi przestrzeni wci zajtej przez szcztki Imperium. To przecie na Caridzie zaoono jedn z pierwszych treningowych wojskowych baz Imperium. I chocia Imperator Palpatine nie y, a wielki admira Thrawn zosta pokonany, Carida nie chciaa pogodzi si z tymi faktami. Ogromnym sukcesem zatem bya sama zgoda jej ambasadora na przybycie na Coruscant. Leia bya wiadoma tego, e przez cay czas tej wizyty bdzie musiaa si umiecha, zabawia go i prawi komplementy. Wczya przycisk sonicznego natrysku i nastawia pokrto na delikatny masa. Potem, usiadszy wygodnie w sypialni, pozwolia sobie na gboki oddech, chcc usun z gowy wszystkie zmartwienia. Stojce w wazonach kwiaty, niedawno cite w ogrodach botanicznych Gwiezdnej Kopuy, napeniay ca komnat delikatn woni. Na cianach wisiay obrazy z nostalgicznymi krajobrazami Alderaanu, planety, na ktrej Leia wychowywaa si i dorastaa, a ktr unicestwi wielki moff Tarkin, by wykaza niszczc si swojej Gwiazdy mierci. Obrazy przedstawiay ciche rwniny, poronite wysok, szepczc w podmuchach wiatru traw, szybujce, podobne do latawcw stwory przenoszce mieszkacw midzy jednym smukym wieowcem a drugim, orodki przemysowe i osiedla rozmieszczone w cianach skalnych rozpadlin skorupy planety... a take miasto Leii, wzniesione na samym rodku jeziora. Han podarowa jej te obrazy w zeszym roku. Nie powiedzia, skd je ma i gdzie je zdoby. Przez dugie miesice, ilekro na nie spogldaa, czua bl przeszywajcy serce. Pomylaa o przybranym ojcu, senatorze Bailu Organie, i o dziecistwie, ktre spdzia jako ksiniczka, nie wiedzc nawet, kto jest jej prawdziwym ojcem. Teraz spogldaa na obrazy z mieszanin rozmarzenia i goryczy. Rozumiaa, e Han ofiarowa je, by wiedziaa, e j kocha. Przecie wygra kiedy w karty ca planet, a potem podarowa j jej i innym pozostaym przy yciu alderaaczykom. Naprawd j kocha. Nawet chocia teraz go tu nie byo. Poczua, jak po kilku minutach sonicznego natrysku jej minie rozluniaj si, odwieajc j i oywiajc. Ubraa si, tym razem w co wygodniejszego i mniej formalnego.

19

Spojrzaa na swoje odbicie w lustrze. Nie spdzaa ju tyle czasu na ukadaniu i czesaniu wosw jak wtedy, kiedy bya ksiniczk Alderaanu. Od tamtego okresu urodzia przecie troje dzieci: blinita, ktre miay teraz dwa lata, i niedawno trzeciego potomka, syna. Widywaa dzieci zaledwie kilka razy w roku i strasznie za nimi tsknia. Z powodu potencjalnych zdolnoci, jakie wykazywali wszyscy potomkowie Anakina Skywalkera, blinita i ich modszego brata umieszczono na planecie Anoth. wszelkie inne informacje o tym miejscu usunito z umysu Leii, by przypadkiem kto niepodany ich nie wydosta, badajc jej myli. Wczya niewielki holograficzny projektor, ktry wywietli ostatnie zarejestrowane obrazy jej dzieci. Na pierwszym Jacen i Jaina, blinita, igray na terenie barwnego, wyrzebionego placu zabaw. Na drugim hologramie osobista pokojwka Leii, Winter, trzymaa na rkach jej najmodszego syna, Anakina, umiechajc si do czego lub kogo, niewidocznego na obrazie. Leia odwzajemnia umiech, chocia posta na nieruchomym hologramie nie moga tego widzie. Wiedziaa, e ju wkrtce jej samotno dobiegnie koca. By si broni, Jacen i Jaina bd mogli korzysta teraz z niektrych wasnych umiejtnoci modych Jedi, a poza tym sama Leia bdzie moga ich chroni. Mniej wicej za tydzie nie, dokadnie za osiem dni jej malestwa znajd si nareszcie w domu. wiadomo, e ju wkrtce blinita zostan z ni na stae, wyranie poprawia jej samopoczucie. Odchyliwszy si w automatycznym fotelu, samoczynnie przystosowujcym si do pozycji ciaa, wczya syntezator rozrywkowy, by posucha pastorale, napisanego przez jednego z wybitnych alderaaskich kompozytorw. Nagle melodyjny kurant u drzwi wyrywa j z zamylenia. Spojrzaa po sobie, by upewni si, e jest ubrana, wstaa i posza otworzy. W ciemnociach za drzwiami sta jej brat, Luke, ubrany w brzowy paszcz. Na gowie mia kaptur. - Witaj, Luke - odezwaa si Leia, ale na widok brata poczua, e traci oddech. - Och, zupenie zapomniaam! -wykrzykna. - Nie moesz lekceway rozwijania umiejtnoci Jedi, Leio - powiedzia Luke, marszczc brwi, jakby chcia j zgani. Gestem zaprosia go do rodka. - Jestem pewna, e kaesz mi nadrobi stracony czas, zamczajc dodatkowymi wiczeniami - rzeka. Widziany z duej odlegoci ogromny budowlany robot kroczy z wi prdkoci i przemieszcza jeden z gigantycznych wspornikw mniej wicej co p godziny, by posun si o krok naprzd. Stojcy pod robotem genera Wedge Antilles i jego ludzie zajmujcy si usuwaniem zniszcze widzieli jednak w pracy automatu nieustanny ruch, z jakim tysice przegubowych chwytakw i manipulatorw zajmoway si przeznaczonym do rozbirki domem. Z kadym krokiem ruchoma przetwrnia szcztkw zagbiaa si coraz dalej i dalej w rumowisko walcych si i na wp zniszczonych gmachw zamiecajcych star dzielnic Imperia City.

20

Niektre chwytaki robota byy zakoczone wiszcymi ogromnymi kulami burzcymi, a inne palnikami plazmowymi, ktre take miay pomc w niszczeniu murw. Zbieraki przeszukujce rumowisko wycigay z niego dwigary i zbieray stalowo-cementowe bloki i gazy, by umieci je w oddzielnych pojemnikach. Inne materiay byy zgarniane i bezporednio przesyane tamocigami do kruszcych wszystko szczk, eby uwolnione w ten sposb surowce mona byo przetworzy na elementy konstrukcyjne nowych gmachw. Ciepo promieniujce od tych wewntrznych przetwrni unosio si nad maszyn falami rozgrzanego powietrza, otaczajc jej cay kadub powiat, ktr mona byo najlepiej dostrzec w ciemnociach rozgwiedonej nocy. Robot budowlany z wielkim trudem torowa sobie drog wrd budynkw, zniszczonych w czasach niedawnej wojny domowej przez poary. Domw do zburzenia lub naprawy byo tak wiele, e czasami chwytaki i ramiona automatu, a take jego czerpaki i sieci nie mogy podoa cikiej pracy. Wedge Antilles spojrza w gr w sam por, by dostrzec, jak jaki wypeniony po brzegi czerpak wyamuje si z mocujcego gniazda. - Hej, wszyscy si cofn! - krzykn natychmiast. - I kry si, gdzie kto moe! Jego ludzie rozbiegli si, szukajc schronienia za stojcym jeszcze murem jakiego domu, i patrzyli, jak z wysokoci dwudziestu metrw spada czerpak i lawina gruzu. Grad kamieni, kawakw transpastali i poskrcanych zbrojeniowych prtw spad na ssiedni ulic z hukiem przypominajcym eksplozj. Kto krzykn co do mikrofonu komunikatora, ale zaraz zamilk, przypomniawszy sobie o potrzebie zachowywania ciszy. - Wyglda na to, e gwna ciana powinna lada chwila run - stwierdzi Wedge. - Pomaraczowi, chciabym, bycie byli wwczas co najmniej o p bloku dalej. Trudno orzec, co w takiej sytuacji zrobi nasz robot, a ja bardzo nie chciabym go wycza. Ponowne uruchomienie i podjcie pracy zajoby nam co najmniej trzy dni. Wedge nie by zachwycony koniecznoci posugiwania si w pracy przestarzaym i zawodnym robotem budowlanym, ale by to zapewne najszybszy sposb usunicia rumowisk. - Rozumiem, Wedge - odpar dowdca Pomaraczowych. -Tylko im wicej widzimy tych nieszczsnych uchodcw, tym bardziej si staramy, by ich uratowa. Nawet wwczas, kiedy s od nas szybsi i lepiej si kryj. Pniej w goniku komunikatora rozleg si gwar gosw, gdy dowdca oddziau rozkazywa ludziom, by wrcili do poprzedniej pracy. Wedge si umiechn. Cho podobnie jak Lando Calrissian i Han Solo zosta awansowany do stopnia generaa, wci jeszcze czu si jak inni ludzie z jego grupy. W gbi serca pozosta pilotem myliwca i czu, e chciaby by nim zawsze. Ostatnie cztery miesice spdzi w przestworzach. Ze swoimi ludmi umieszcza znajdujce si tam wraki i szcztki na bardziej odlegych orbitach, gdzie nie zagraay nadlatujcym statkom. ciga take mniej uszkodzone jednostki i niszczy te, ktre nawet na odlegych orbitalnych szlakach stanowiy zbyt due niebezpieczestwo.

21

Cho uwielbia lata, przed miesicem poprosi, eby dla odmiany skierowano go do jakiej pracy na planecie. Dowodzi teraz grup prawie dwustu mczyzn i nadzorowa prac czterech robotw budowlanych przedzierajcych si przez t dzielnic miasta, odbudowujcych j i leczcych rany, odniesione w czasach wojny z Imperium. Wszystkie automaty wyposaono w plany pracy, zapisane gboko w rdzeniach pamiciowych ich komputerw. Usuwajc zniszczenia i szkody, maszyny przemieszczay si jedna za drug niczym kombajny zboowe zajmujce si ssiednimi pokosami. Sprawdzay najpierw stan znajdujcych si na ich drodze gmachw, a nastpnie naprawiay te, ktre byy tylko lekko uszkodzone, burzyy za bardziej zniszczone lub te, ktre nie figuroway w nowych projektach. Z podziemnego wiata pradawnej metropolii ewakuowano wikszo ywych stworze, przebywajcych w ruinach, ale niektre, mieszkajce w najciemniejszych zaktkach, nie mogy by ju uwaane za istoty ludzkie. Wyndzniae i nagie, o bladej skrze i zapadnitych oczach, byy potomkami ludzi, ktrzy przed wiekami ukryli si w najbardziej mrocznych zaktkach Coruscant, chcc ocali ycie przed politycznymi przeladowaniami. Wielu z tych osobnikw sprawiao wraenie, jakby nigdy w yciu nie widziao blasku soca. Genera Jan Dodonna, weteran walk o Yavin Cztery, wraz z zajciem Coruscant przez Now Republik podj starania, aby pomc tym wszystkim nieszcznikom, ale byli oni zbyt dzicy i sprytni i nie pozwolili mu si nigdy zapa. Ulice, a raczej to, co byo ulicami przed wieloma wiekami, poronite byy wilgotnym mchem i bujnym kobiercem rnych pleni i grzybw. Wo gnijcych odpadkw i zatchej wody atakowaa powonienie ludzi Wedgea, gdziekolwiek si poruszyli. Mikroklimaty unoszcego si powietrza i skroplonej wilgoci tworzyy w podziemnych uliczkach prawdziwe niewielkie ulewy, ale zapach tej wody spadajcej z gry niczym nie rni si od woni staww i ciekw. Ekipy Wedgea uyway wiate na repulsorach, lecz chmury kurzu i pyu z burzonych domw ograniczay widoczno do kilku metrw. Budowlany robot na chwil przerwa prac, a wzgldn cisz, jaka zapada, Wedge odczu jak stumiony oskot. Spojrzawszy w gr, zobaczy, jak robot wyciga dwa ramiona zakoczone burzcymi kulami. Po chwili zamachn si nimi z mamuci si, rozwali cian budynku, przed ktrym wanie si zatrzyma, a potem przesun naprzd jeden wspornik, chcc postawi go na miejscu zburzonego domu. ciana gmachu nie zwalia si jednak do wntrza, jak spodziewa si i Wedge, i robot. Widocznie jakie pomieszczenie w rodku miao mocniejsze mury ni reszta domu. Robot budowlany prbowa skruszy je ciarem wspornika, ale ciana si nie poddaa. By robot zachowa rwnowag, urzdzenia hydrauliczne gigantycznego automatu zwikszyy moc, wydajc gone jki. Czterdziestopitrowa mechaniczna przetwrnia zachwiaa si i znieruchomiaa, omal si nie przewracajc. Widzc to, Wedge wyszarpn komunikator. Wiedzia, e upadek

22

budowlanego robota zamieniby w ruiny co najmniej kilka domw, a wrd nich ten, za ktrym ukrya si grupa Pomaraczowych. Po chwili jednak kilkanacie manipulatorw i chwytakw robota poczyo si, skierowao ku cianom ssiednich domw i wsparo si o ich mury, gdzieniegdzie je przebijajc, co uniemoliwiao dalszy przechy na tyle dugo, by automat odzyska rwnowag. W goniku komunikatora Wedgea rozleg si szmer - jego ludzie wydali zbiorowe westchnienie ulgi. W migotliwym wietle dochodzcym z gry i w blasku zainstalowanych repulsorowych reflektorw Wedge stara si zorientowa, co wstrzymao prac automatu. Dostrzeg grube, pancerne, metalowe ciany pomieszczenia, schowanego za przepierzeniem o barwie nie odrniajcej go od reszty gmachu. Muru byy teraz wygite i uszkodzone przez potworn ap wspornika robota budowlanego. Wedge zmarszczy brwi. Jego ludzie znajdywali wiele rnych urzdze i przedmiotw pochodzcych z zamierzchych czasw, ale nigdy nie spotkali si z niczym tak starannie opancerzonym i ukrytym. Mia przeczucie, e odkry co wanego. Spojrza w gr i drgn widzc, e robot odzyska rwnowag i zacz na nowo interesowa si gmachem zagradzajcym mu drog. Pochyliwszy badawczo kopulast gow, przyglda si opornym cianom opancerzonego pomieszczenia, chcc wybra najlepszy sposb rozerwania ich na strzpy. Po chwili dwa chwytaki, zakoczone szponami wywoujcymi elektroeksplozje, wysuny si z korpusu i zaczy si znia. Budowlany robot, rzecz jasna, nie mg nic wiedzie na temat tajemnic, jakie kryy si w burzonych domach. Automat, kierujc si tylko planem zapisanym w pamici komputera, wykonywa zaprogramowane tam zmiany. Wedge na chwil zamar, nie wiedzc, co powinien teraz zrobi. Gdyby kaza robotowi przerwa prac, by samemu zbada zagadkowe pomieszczenie, mgby straci trzy dni, konieczne na ponowne zasilenie systemw maszyny i podjcie pracy. Z drugiej strony co znaczyo kilka dni, jeeli automat rzeczywicie odkry co istotnego, o czym powinni si dowiedzie czonkowie rzdu. Kiedy robot dotkn pancernej blachy, na kocwkach elektroeksplozyjnych szponw automatu zamigotay bkitno-biae byskawice. Wedge wczy komunikator, by wyda rozkaz unieruchamiajcy maszyn, ale nagle poczu w gowie kompletn pustk. Jaki by kod? Stojcy obok niego porucznik Deegan, ktry dostrzeg na twarzy szefa wyraz zakopotania i paniki, pospieszy z odpowiedzi: - SGW zero-zero-dwa-siedem! Wedge natychmiast wystuka ten kod na klawiaturze komunikatora. Robot zamar na chwil przed wysaniem elektrycznego impulsu do szponw chwytaka. Wedge usysza wiszczcy syk, z jakim umieszczone we wntrzu przetwrnie, pozbawione zasilania i ogrzewania, przerway prac. Mia nadziej, e podj suszn decyzj. - W porzdku - odezwa si do mikrofonu. - Purpurowi i Srebrni id ze mn. Zabawimy si w poszukiwaczy skarbw.

23

Nakazawszy kilku repulsorowym reflektorom, by poday przed nimi, zespoy zebray si u podstawy jednego ze wspornikw automatu, a pniej skieroway ku tajemniczemu pomieszczeniu. W powietrzu wci jeszcze unosiy si chmury pyu. Ostronie, by nie zrani si o ostre krawdzie odamkw transpastali i wystajce kawaki metalu, ekipa przedara si przez rumowisko. W pewnej chwili Wedge usysza odgosy jakich maych stworze starajcych si ukry w nowych szparach. Z chwiejcych si w t i w tamt stron na wp zburzonych cian spaday co chwila kamienie i kaway muru. - Uwaajcie na siebie - rozkaza Wedge. - Ta ciana moe w kadej chwili run. Zatrzymali si przed ogromnym, przypominajcym wlot jaskini otworem, ziejcym w jednej z pancernych cian pomieszczenia i ukazujcym jego mroczne wntrze. - Wchodzimy do rodka. Tylko powoli - odezwa si Wedge, mruc oczy i spogldajc na swoich ludzi. - W kadej chwili bdcie gotowi do odwrotu. Nie wiemy, co moe by w rodku. Nagle usyszeli gdzie w grze oguszajcy wist, odbijajcy si gonym echem od cian domw. Wszyscy drgnli, lecz po chwili si odpryli. Okazao si, e to tylko ochadzajcy si budowlany robot wypuci nadmiar niepotrzebnej pary. Wedge stan na krawdzi mrocznego otworu. Wygity do rodka metal ciany nie pozwala zobaczy niczego, co kryo si w ciemnym wntrzu. W tej samej chwili, w ktrej wsun gow, by zajrze do rodka, wyskoczy stamtd jaki potwr, plujc lin i wycigajc pazury. Wedge krzykn i potkn si, chcc si cofn, a pniej przewrci si, zaczepiwszy o poszarpan krawd dziury. W tym czasie poronite futrem stworzenie, pene szponw i ochronnych pancernych pytek, zaatakowao go z si parowozu. Zanim zdy pomyle, co si dzieje; zanim mia czas wyobrazi sobie, e wydaje ludziom jaki rozkaz, mrok przecia pajczyna blasterowych nitek. Wikszo dotara do celu i zagbia si z sykiem i dymem w ciele potwora. Druga salwa blasterowych strzaw dokonaa dziea. Potwr rykn ze zdumienia i blu i w tej samej sekundzie run z si wystarczajc, by poruszy ma lawin z rumowiska. Przedmiertne westchnienie stworzenia zabrzmiao w ciszy niczym syk pary uchodzcej z przedziurawionego kota. Wedge zacz si podnosi z ziemi, czujc nagle, e jego serce znw zaczyna bi normalnym rytmem. - Dziki, chopaki - powiedzia. Tymczasem ludzie stali jak wryci, zaskoczeni i przeraeni, z niedowierzaniem spogldajc to na wycignite odruchowo blastery, to znw na lecy u ich stp, drgajcy ciemny kadub potwora, ktry mieszka zapewne we wntrzu opancerzonego pomieszczenia. Stworzenie przypominao ogromnego szczura, ktrego grzbiet porastay ostre kolce, a z pyska wystaway ky jak u dzika. Jego ogon, podobny do smoczego, wci jeszcze drga w ostatnich konwulsjach, a z ciemnych otworw w ciele,

24

wypalonych przez strzay z blasterw, wyciekaa krzepnca czerwono-czarna posoka. - Przypuszczam, e by godny, mieszkajc przez tyle lat w rodku - odezwa si Wedge. - Wasz nieustraszony przywdca bdzie musia by od tej chwili troch ostroniejszy. Posa do rodka kilka koyszcych si reflektorw, eby rozjaniy ciemnoci mrocznej komnaty. W jej wntrzu nic si nie ruszao. Lecy z tyu gigantyczny opancerzony szczur, wstrznity ostatnimi przedmiertelnymi drgawkami, chrapliwie jkn, a potem znieruchomia i zwiotcza. Dwjkami przecisnli si przez otwr i weszli do komnaty, ktrej ciany wyoone byo dwikochonnymi pytkami. Metalow podog zalegay stosy strzaskanych i poamanych czaszek i koci podludzi yjcych na najniszych poziomach miasta. - Myl, e mimo wszystko mia co je - stwierdzi Wedge. W przeciwlegym kcie mrocznej komnaty znaleli tunel prowadzcy do niszych poziomw. Krata chronica wlot zostaa oderwana. Na pordzewiaych prtach byo wida janiejsze lady wielkich pazurw w miejscach, w ktrych koszmarny szczur je rozerwa, szukajc drogi do podziemi. - Nie on - poprawi go porucznik Deegan. - Ona. Dopiero teraz rozumiem, dlaczego bya taka rozwcieczona. Pokaza kt komnaty, ktry w czasie pracy automatu budowlanego ucierpia najbardziej. Roztrzaskane bloki muru spoczyway teraz na czym, co musiao by kiedy szczurzym gniazdem. Janiejsze plamy wskazyway miejsca, w ktrych leay trzy martwe mode szczury - kade rozmiarw endoriaskiego kucyka zmasakrowane przez bloki. Wedge spoglda przez chwil na nie, a potem rozejrza si po pozostaych ktach ponurego pomieszczenia. Ustawiwszy wzmocnienie obrazu w osonie optycznej hemu, ujrza rne ciemne przedmioty, konsolety i oa pene kajdan i acuchw. Zobaczy te dwa nieczynne imperialne umieszczone na postumentach androidy uywane do przesucHan, wci jeszcze czarne i byszczce. Ekrany monitorw tajemniczych komputerw patrzyy na niego, szare i martwe niczym oczy niesamowitych ziemno-wodnych stworze. - Co w rodzaju orodka tortur? - odezwa si porucznik Deegan. - Chyba tak - odpar Wedge. - Pokj przesucha. Moemy zdoby tu mnstwo cennych informacji, ktre Imperator bardzo chcia przed nami ukry. - Jak to dobrze, e unieruchomie robota, Wedge - rzek Deegan. Opnienie prac przy czym takim si nie liczy. Genera zacisn wargi. - Tak, to dobrze - powtrzy w zamyleniu. Popatrzy na bezduszne androidy oraz inny sprzt do tortur i przesucha. Jak czstk wiadomoci aowa, e w ogle udao mu si znale takie miejsce. Rzeba na krysztaowym stoliku Leii zakoysaa si, pochylia, ale potem uniosa si w powietrze.

25

Figurka przedstawiaa grubego mczyzn o rkach rozoonych na boki i umiechu tak szerokim, e tucioch mgby pokn myliwiec typu X. Sprzedawca zapewnia Lei, e jest to autentyczna koreliaska rzeba, dziki ktrej Han z rozrzewnieniem bdzie wspomina swj wiat, podobnie jak obrazy podarowane Leii przez Hana przypominay jej Alderaan. Kiedy Han otrzyma ten prezent na urodziny, wylewnie podzikowa onie, ale tylko z najwyszym trudem powstrzyma si od miechu. W kocu wyjani, e figurka jest zwyk maskotk firmow, ktra pewnie zostaa skradziona z jednego z barw oferujcych tanie jedzenie. - Skoncentruj si, Leio - szepn Luke pochyliwszy si ku niej. Nie przestawa uwanie jej obserwowa. Leia wbia spojrzenie w odleg cian, tak e wcale nie spogldaa na rzeb. Figurka nie przestawaa lewitowa, unosia si coraz wyej i wyej, ale nagle zakoysaa si i spada na podog. Leia westchna ciko i bezwadnie usiada na automatycznym fotelu. Przypomniawszy sobie czasy wasnego szkolenia, Luke postara si ukry rozczarowanie. Pamita, e Yoda kaza mu wwczas sta na gowie i unosi kamienie oraz inne cikie przedmioty. Luke zosta rwnie przeszkolony przez szalonego Joruusa Cbaotha, a take pozna gbi ciemnej strony, kiedy uczy go sam wskrzeszony Imperator. Nauka siostry Lukea bya o wiele mniej mczca i bardziej pobiena, gdy Leia nieustannie zmieniaa terminy lekcji, starajc si podoa wci nowym dyplomatycznym obowizkom. Lukeowi zaleao jednak na uczeniu Leii. Zajmowa si tym od ponad siedmiu lat, ale wygldao na to, e siostra osigna stan, w ktrym dalsze wiczenia przestaway odnosi podane skutki. Pamitajc o tym, e Leia bya crk Anakina Skywalkera, mona byoby sdzi, e uczenie jej nie powinno by bardzo trudne. Luke by ciekaw, jak poradzi sobie ze szkoleniem duej grupy uczniw w swojej wymarzonej akademii Jedi, jeeli mia kopoty z ksztaceniem wasnej siostry. Leia wstaa, schylia si po lec na pododze figurk i ustawia j z powrotem na stole. Luke spoglda na siostr, starajc si nie okazywa przygnbienia. - Leio, co si stao? - zapyta. Popatrzya na niego, a bysny jej ciemne oczy, ale zawahaa si, zanim odpowiedziaa: - Myl, e zaczam uala si nad swoim losem. Han powinien wyldowa na Kessel przed dwoma dniami, ale nie zada sobie trudu, by mnie o tym powiadomi. Chocia znajc go, mogam tego oczekiwa. Luke usysza jednak w tym stwierdzeniu wicej smutku ni sarkazmu. - Czasami te nie mog znie, e nie ma tu moich dzieci -cigna Leia. - Z blinitami przebywaam zaledwie przez ma czstk tych dwch lat ich ycia. Na palcach jednej rki mogabym policzy, ile razy widziaam trzecie dziecko. Nie miaam czasu poczu si prawdziw matk. Te wszystkie dyplomatyczne obowizki sprawiaj, e nie mam ani chwili wypoczynku. - Spojrzaa bratu prosto w oczy. - A teraz i ty wyprawiasz si na wielkie poszukiwania przyszych Jedi. Mam wraenie, e marnuj wasne ycie.

26

Luke wycign rk i dotkn jej ramienia. - Gdyby tylko zechciaa bardziej koncentrowa si podczas wicze, mogaby si sta bardzo siln Jedi, Jeeli chcesz wada Moc, musisz sprawi, by szkolenie byo najwaniejsz spraw w twoim yciu. Nie moesz pozwoli, eby rozpraszay ci inne problemy. Leia zareagowaa gwatowniej, ni si spodziewa, i odsuna si od niego. - Moe wanie tego si boj, Luke - owiadczya. - Kiedy patrz na ciebie, dostrzegam w twoich oczach jaki niepokj, jakby jaka czstka ciebie wypalia si w osobistych piekach, przez ktre przeszede. Prbowae zabi swojego ojca, pojedynkowae si z wasnym klonem, a nawet suye Imperatorowi i ciemnej stronie Mocy. Jeeli przez to trzeba przej, eby zosta silnym Jedi, moe wcale mi na tym nie zaley! Uniosa do, by powstrzyma brata przed mwieniem, zanim sama skoczy. - Wykonuj dla rady wan prac. Pomagam odbudowa republik, a to s cae tysice systemw gwiezdnych. Moe wanie to jest zadaniem mojego ycia, a nie nauczenie si, jak by Jedi. I moe, po prostu moe, gdzie pord tego wszystkiego chciaabym te by matk. Luke spoglda na ni, nie okazujc poruszenia. Nikt, spojrzawszy na jego twarz, nie mgby zorientowa si, o czym myli. Ju dawno przesta by todziobem. - Jeeli wanie tak to czujesz, Leio, to moe dobrze si stanie, e ju wkrtce zajm si szkoleniem innych Jedi - owiadczy. Zapada niezrczna cisza, podczas ktrej oboje przez kilka chwil patrzyli na siebie. Luke odwrci gow pierwszy, pragnc zmieni temat rozmowy. - Myl, e mimo to musisz umie chroni siebie przed wpywem ciemnej strony - powiedzia. - Popracujmy jeszcze troch nad twoimi obronami, a dopiero pniej uznamy, e na dzisiaj masz dosy. Leia kiwna gow, ale Luke mg wyczu, e drczce j przygnbienie jeszcze bardziej si nasilio. Wycign rk i dotkn palcami jej ciemnych wosw, a potem zacz przesuwa doni wok caej gowy. - Bd chcia teraz si zorientowa, o czym mylisz - oznajmi. - Zastosuj rne techniki i bd dotyka rnych miejsc w twojej gowie. Postaraj si stawi mi opr albo chocia powiedz mi, dokd docieram. Przymkn oczy i wysa delikatne wici swoich myli w gb mzgu Leii, starajc si z du wpraw pozna topografi jej pamici. W pierwszej chwili Leia nie zareagowaa, ale pniej Luke wyczu, jak siostra si koncentruje i wznosi niewidzialny mur wok jego mylowej sondy. Cho trwao to dosy dugo, udao si jej w kocu zupenie go zablokowa. - Bardzo dobrze, a teraz sprbuj gdzie indziej - rzek, przesuwajc do, by umieci j nad innym miejscem. -Przeciwstawiaj mi si, jeeli moesz. Gdy zapuszcza si w jej umys coraz gbiej, poczu, e Leia opiera si coraz skuteczniej. Odpowiadaa na jego ataki szybciej i silniej, gdy kierowa mylow sond w rne miejsca, bardzo chcc, eby Leia blokowaa jej dziaanie. Praca z siostr zaczynaa sprawia mu coraz wicej satysfakcji. Starajc si j zaskoczy,

27

dotyka przypadkowych miejsc w jej umyle. Czu, e i ona jest zachwycona czynionymi postpami. W pewnej chwili dotar do tylnej czci mzgu; miejsc przechowywania zamierzchych wspomnie, ale niemal nie zwizanych z procesem wiadomego rozumowania. Nie spodziewa si spotka z adn reakcj obronn w takim miejscu, ale te aden badacz mzgu nie mgby znale tutaj niczego istotnego. Myli Leii rozcigay si przed nim niczym wielka mapa. Popchnwszy sond jeszcze gbiej, ku odosobnionemu wzowi umysu, Luke napar troch silniej... I nagle poczu, jakby kto umieci na jego piersi jak niewidzialn gigantyczn do i popchn, odrzucajc go do tyu. Zachwia si i chcc zachowa rwnowag, musia cofn si o dwa kroki. Oczy Leii rozszerzyy si, a usta otworzyy si ze zdumienia. - Co zrobia? - zapyta Luke i w tej samej sekundzie jego siostra powiedziaa: - Co zrobiam? W sekund pniej oboje rwnoczenie odpowiedzieli: - Nie wiem! Luke postara si przypomnie sobie swoje dziaania. - Odpr si i pozwl, e sprbuj jeszcze raz - poprosi. Kiedy zacz bada jej umys ponownie, wyczu, e wcale nie jest odprona. Mimo to, dotarszy do tylnej czci jej mzgu, odnalaz pord innych orodkw w odosobniony wze odpowiedzialny za instynktowne postpowanie. Kiedy dotkn go mylow sond, zosta niemal zwalony z ng przez tak sam niewidzialn si, jak poprzednio. - Ale ja nic nie zrobiam! - upieraa si Leia. Luke pozwoli sobie na lekki umiech. - To nie ty, ale twoje odruchy - wyjani. - Kiedy android medyczny uderzy ci w kolano, twoja noga drga, czy chcesz tego, czy nie. Moliwe, e natknlimy si na co, co potencjalny Jedi ma, a inni nie. Chc, eby teraz ty sprbowaa tego samego na mnie. Zamknij oczy, a ja przedstawi ci wizerunek tego, co zrobiem. - Czy sdzisz, e bd potrafia? - zapytaa. - Jeeli to naprawd odruch, musisz tylko odnale waciwe miejsce. - Sprbuj - powiedziaa Leia, spogldajc sceptycznie na brata. - Zrb to albo nie rb w ogle - rzek Luke. - Nie prbuj. Prb nie ma. Tak zawsze twierdzi Yoda. - Och, przesta wreszcie go cytowa. Nie musisz si tak chepi. Leia dotkna skroni brata, a Luke gboko odetchn, stosujc technik relaksu Jedi, by uatwi jej dostp. Mimo mylowych barier wznoszonych przez ostatnie siedem lat, mia nadziej, e siostra bdzie moga wnikn w jego umys. Po chwili poczu w gowie dotknicie jej myli, ktre niczym delikatne mylowe palce muskay obrzea jego mzgu. Luke skierowa mylow sond siostry ku tylnej czci, gdzie drzemay pierwotne odruchy. - Czy potrafisz... Zanim skoczy pytanie, jaka sia odrzucia Lei do tyu tak mocno, e kobieta potkna si i upada na automatyczny fotel. - O rany! - powiedziaa. - Znalazam ten wze, ale kiedy go dotknam, odepchne mnie z tak si, e straciam rwnowag.

28

Luke poczu, jak jego ciao przenika jakie cudowne mrowienie. - I zrobiem to zupenie odruchowo - stwierdzi. - W ogle nie byem wiadom tego, co robi. Dotkn palcami ust, kiedy przez jego gow zaczo przelatywa setki myli. - Musz wyprbowa to na innych ludziach - oznajmi. -Jeeli ta reakcja jest naprawd odruchowa, byby to bardzo dobry test sprawdzajcy ludzi, w ktrych mog drzema upione moce Jedi. Nastpnego ranka nad dachami gmachw Imperia City przelecia miejski prom. Miotany w d i w gr przez prdy ciepego powietrza unoszcego si z otchani wwozw midzy gigantycznymi wieowcami, przypomina bardziej powietrzny autobus. Fragment miasta, wzniesiony na nowo przez automaty budowlane, wyglda ju z daleka jak lnicy pas na tle domw zbudowanych przed wiekami. Stery maszyny trzyma w swoich petworkach sam admira Ackbar i spoglda na niebo szeroko rozstawionymi oczami, podobnymi do rybich. Nieco z tyu, przypici do foteli siedzieli Luke Skywalker i Leia Organa Solo. Jasne wiato poranka rzucao dugie cienie na nisze poziomy ogromnego miasta. Ackbar nachyli si w stron komunikatora. - Generale Antilles, nadlatujemy - powiedzia. - Widz ju przed nami robota budowlanego. Czy wszystko gotowe do naszego ldowania? - Tak jest, admirale - odezwa si w goniku doskonale syszalny gos Wedgea. - Po prawej stronie robota zobaczy pan oczyszczone miejsce, ktre moe doskonale peni funkcj ldowiska. Ackbar przekrzywi gow, eby zerkn przez opywow szyb iluminatora, a potem skierowa miejski prom ku powierzchni i przelecia nad zrujnowanymi budynkami, obniajc si ku nie zbadanym poziomom miasta. Kiedy prom osiad tu obok unieruchomionego automatu, na powitanie admiraa wyszed Wedge. Ackbar pierwszy stan na ldowisku zamieconym odamkami budulca i przechyli kopulast gow, eby spojrze na wskie pasmo sonecznego wiata, dochodzcego na tak niski poziom. Gdy silniki promu stygy i cichy, osigajc stan gotowoci do szybkiego startu, z maszyny wyonili si Luke i Leia. - Cze, Wedge! - odezwa si Luke. - A moe powinienem by powiedzie: Generale Antilles? Wedge rozemia si, ukazujc zby. - Zaczekaj, a przekonasz si, co znaleli moi ludzie. Moe znw dostan jaki awans. - Nie jestem pewna, czy chciaby - rzeka Leia. - Obarczyliby ci wwczas dyplomatycznymi obowizkami. Wedge gestem zaprosi ich, by szli za nim. Konstrukcyjny robot przesania promienie soca. Luke sysza odgosy grup ludzi wspinajcych si po drabinkach i wjedajcych windami znajdujcymi si na kadubie maszyny. To ekipy konserwatorw wykorzystyway przerw w pracy, eby sprawdzi wewntrzne fabryki i przetwrnie materiaw i dokona w komputerowych

29

pamiciach zmian niektrych programw skadajcych si na plan pracy automatu. Pord gruzw, tu obok poszarpanych cian otworu wiodcego do opancerzonego pomieszczenia, lea obnaony szkielet ogromnej bestii. Wedge wskaza na niego gestem. - To zwierz zaatakowao nas poprzedniej nocy, ale moi ludzie je zabili. Pniej, kiedy odpoczywalimy i mylimy si na grze, w wietlicy obok sterowni automatu konstrukcyjnego, pojawiy si cierwojady i ogryzy miso. Pozostay tylko nagie koci. Wielka szkoda. Ksenobiologowie mogliby chcie obejrze zwierz, eby je sklasyfikowa, ale w takim stanie niewiele jest do ogldania. Wedge schyli si i wszed przez otwr w metalowej cianie. Luke sysza, jak poruszajcy si w rodku ludzie szuraj i haasuj. Zobaczy, e jego siostra marszczy nos pod wpywem ulatniajcych si dziwnych woni. Chwil trwao, zanim oczy Lukea przyzwyczaiy si do jasnego tego wiata repulsorowych reflektorw, umieszczonych w rnych miejscach ponurej sali. Jej widok powiedzia mu, e musiao tu wpa w sza co wielkiego i silnego. Natychmiast zauway porzucone na pododze strzaskane instrumenty i urzdzenia, wyrwane wizki kabli i rozbite ekrany komputerowych monitorw. Na cianach byo mnstwo dugich rys od wielkich pazurw. W jednym kcie spoczyway smtne kawaki czarnej kuli, ktra bya kiedy czci imperialnego androida uywanego do przesucha. Zobaczy, e spojrzenie Leii kieruje si na lece szcztki, i wyczu, jak jej ciao przenika fala obrzydzenia. Kilku mczyzn z ekipy Wedgea przycigno masywn metalow krat i przysaniao ni otwr w cianie wiodcy do podziemi. Po chwili za pomoc laserowych spawarek przytwierdzono j do uchwytw w murze. Krata bya rozerwana i pogita jak nadludzk si. - Zeszej nocy mielimy kilka innych niespodzianek - odezwa si Wedge. Spawacze unieli gowy i pomachali mu, a potem wrcili do pracy. - To robota szczurzego samca, ktry wyszed z tunelu i przekonawszy si, e samica nie yje, roztrzaska wszystko, co mg - doda, marszczc brwi. -Zniszczy wikszo znajdujcych si tu przyrzdw, ale myl, e mimo to co jednak ocalao. Istnienie tego miejsca stanowio najcilej strzeon tajemnic Imperatora. Wyglda na to, e by to kiedy jeden z jego podziemnych orodkw tortur i przesucha. - Rzeczywicie - przyzna Ackbar, przedzierajc si przez zniszczone urzdzenia lece na pododze. Pod jego stopami chrzciy miadone pytki z elektronicznymi obwodami. - Nie chcielibymy, by ktrakolwiek z tych rzeczy dostaa si w niewaciwe rce. Uwag Lukea zwrci kb spltanych przewodw obok paskiego czytnika krysztaw, lecego w innym kcie. Zmarszczy czoo, kiedy podszed tam, eby przyjrze mu si z bliska. - Czy to moe by to, o czym myl? - mrukn do siebie. - Co mwie, Luke? - odezwaa si idca za nim Leia. Nie odpowiedziawszy, pochyli si nad urzdzeniem, a pniej, prostujc i porzdkujc kable, prbowa zorientowa si, czy instrument dziaa.

30

- Wyglda na to, e skada si kiedy z trzech niezalenych czci - stwierdzi po chwili. - Prawdopodobnie wszystkie s zniszczone. Czu jednak narastajce podniecenie. Moe w jaki sposb mgby zoy nie uszkodzone czci w jedn cao? - Co to takiego? - zapytaa ponownie Leia. Luke rozwin zwj przewodw i znalaz na jego kocu czytnik. Przypomina szklisto-srebrne krtkie wioso, nieco dusze od doni. - Czytaem o tych urzdzeniach, badajc kiedy zapiski staroytnych Jedi odezwa si w kocu. - Posugiwali si nimi siepacze Imperatora, gdy szukali rycerzy ukrywajcych si przed przeladowcami. To by czas bezlitosnych polowa na wszystkich Jedi. Znalaz drugi nie uszkodzony czytnik krysztaw, a pniej podczy do obu urzdzenie kontrolne, ktre wygldao na najmniej zniszczone. Sztuczn doni zgarn z powierzchni prostopadociennego pudeka warstw kurzu i w odpowiednich gniazdkach na obu bocznych ciankach umieci wtyczki, jakimi byy zakoczone wizki kabli. Potem uj w kad do po jednym podobnym do wiosa czytniku. Wcisnwszy przecznik na obudowie pudeka, z radoci zauway mnstwo zapalajcych si rnobarwnych wiate, kiedy urzdzenie przystpio do wykonywania diagnostycznych procedur wstpnych. - Ekipy Imperatora uyway takich przyrzdw jako czego w rodzaju detektorw Mocy - wyjani. - Jego zbiry mogy w ten sposb bada ludzi, i upewnia si, e maj talent Jedi, kiedy emanowao z nich jakie wiato. Z zapiskw ocalaych z pogromu wynika, e garstka pozostaych przy yciu Jedi obawiaa si tego urzdzenia bardziej ni jakiegokolwiek innego. Moe uda si nam uruchomi je i wykorzysta dla dobra przyszych Jedi. Wyszczerzy w umiechu zby i przez chwil poczu si znw jak mody, podniecony wiejski chopak, jakim kiedy by na Tatooine. - Stj spokojnie, Leio - powiedzia. - Pozwl, e wyprbuj je na tobie. Jego siostra cofna si o krok, wyranie przeraona. - Co ono waciwie robi? - zapytaa. Wedge i Ackbar podeszli, by popatrzy. - Zaufaj mi - odrzek Luke. Wycign rce i oba trzymane w doniach wiosa przytrzyma po obu stronach Leii na wysokoci ramion. Gdy przycisn przecznik wczajcy zasilanie, cae jej ciao, od stp do gw, otoczya warstewka pomaraczowoczerwonego wiata. W powietrzu nad pulpitem kontrolnym pojawi si zmniejszony i odwrcony obraz wietlistej warstwy, ktry w miar przybywania gromadzonych informacji przemienia si w niewielki holograficzny wizerunek Leii. Hologram rni si jednak od tamtego, ktry kiedy wywietli Artoo Detoo przed Benem Kenobim. Ten pokazywa tylko zarys jej ciaa, ale zawiera take wywietlone w powietrzu obok niego kolumny rnobarwnych liczb. Sylwetk otaczaa saba, ale dosy wyrana aureola migotliwego bkitnego wiata. - Czy rozumiesz co z tego, Luke? - zapyta admira Ackbar, zbliywszy si o krok, by lepiej widzie. - Dla porwnania zbadajmy kogo innego - odpar Luke.

31

Tym razem skierowa koce wiose na Wedgea, ktry skuli si, gdy pomaraczowoczerwona powiata rozjarzya si wok jego munduru. Kiedy jego holograficzna sylwetka pojawia si tu obok wci jeszcze widocznej postaci Leii, wikszo rnobarwnych liczb bya taka sama - ale wizerunku nie otaczaa bkitna aureola. - A teraz sprbujmy na panu, admirale - odezwa si Luke. Zwrci kocwki wiose ku Kalamarianinowi, po czym ustawi na pokrtach urzdzenia kontrolnego odpowiednie liczby, chcc uwzgldni fakt odmiennej fizjologii obcej istoty. Gdy pojawi si wizerunek, wok niego take nie byo wida bkitnej aureoli. - Leio, czy mogaby teraz dokona takiej samej prby na mnie? - zapyta Luke. - Po to, bymy mogli by absolutnie pewni. Leia przyja z oporami podane jej urzdzenie, jakby nawet nie chciaa dotkn przedmiotu, sucego kiedy projektantom androidw uywanych do przesucha. Bez kopotu jednak ustawia tarcze urzdzenia kontrolnego, a potem wycigna szklisto-srebrne pytki i przytrzymaa je na wysokoci ramion brata. Jego wizerunek otaczaa bardzo jasna aureola. - To niezwykle cenne odkrycie - stwierdzi Luke. - Nie trzeba mie adnych specjalnych umiejtnoci wadania Moc, by korzysta z tego urzdzenia. Moemy znale ludzi wykazujcych talent Jedi, po prostu poddajc ich badaniu. Nie wtpi, e ten przyrzd okae si pomocny przy szukaniu kandydatw do mojej akademii. Moe wic po tylu latach bdzie z niego jaki poytek. - Bardzo dobrze, Luke - pochwali Ackbar. Luke zacisn wargi. - Wedge, chciabym co wyprbowa - powiedzia. - Czy nie zechciaby odpry si i pozwoli mi zbada twj umys? - Hm... - odezwa si Wedge, ale widzc, e patrz na niego jego ludzie, wyprostowa si i zakoczy: - Cokolwiek chcesz, Luke. Nie tracc czasu, Jedi wycign rce i musn palcami skro generaa, a potem zapuci mylow sond, dotykajc powierzchni mzgu. Nastpnie skierowa swoje myli ku tylnej czci, gdzie znajdowa si w zdumiewajcy wze odpowiedzialny za podwiadome myli i odruchy... Kiedy dotkn go myl, nic szczeglnego si nie wydarzyo. Wedge zapewne w ogle nie wiedzia, e jego umys jest sondowany. Luke napar troch silniej, ale nie spotka si z adnym odruchem. Nie odrzucia go adna sia w rodzaju tej, z jak zareagowaa Leia. - O co w tym chodzio? - zapyta Wedle, kiedy Luke skoczy bada jego umys. - Czy co robie? Jedi lekko si umiechn. - Potwierdziem tylko swoj teori. Uwaam, e przybliylimy si bardzo do celu, jakim jest odrodzenie zakonu rycerzy Jedi.

32

Rozdzia 4
Dobrze chocia, e sil uderzenia o powierzchni nie wywoaa eksplozji statku. To bya pierwsza myl, jaka przemkna przez gow Hana Solo, kiedy w kocu odzyska przytomno. Kilka razy zamruga, wsuchujc si w syk powietrza uchodzcego przez szczeliny w kadubie Tysicletniego Sokoa. W jaki sposb udao mu si wyj cao z tej katastrofy. By ciekaw, na jakiej znalaz si planecie. Na Kessel! Jego oczy rozszerzyy si na widok czerwonych bryzgw na pulpicie sterowniczym. To bya jego krew. Prawa noga palia go ywym ogniem, a w ustach czu jaki metaliczny posmak. Gdy zakasa, na tablicy kontrolnej pojawiy si nowe krwawe plamy. Przypomnia sobie, e przed katastrof nie przypi si do fotela. Cieszy si, e przynajmniej nie przebywa wwczas w wieyczce blasterowego dziaka. Ze swojego punktu obserwacyjnego stwierdzi, e statek po uderzeniu o powierzchni kilka razy przekoziokowa. Zmiadone szcztki wieyczki leay teraz obok niego. Liczy na to, e Chewbacca mia wicej szczcia. Obracajc gow poczu, jakby w jego krgosup wbiy si krysztaki mielonego szka. Zobaczy, e Wookie ley bez czucia na fotelu drugiego pilota. Na futrze byo wida lady zakrzepej krwi, ktra musiaa wypyn z ran, ukrytych gboko pod zmierzwionymi wosami. - Chewie! - wychrypia Han z najwyszym trudem. - Powiedz co, dobrze? Od strony gwnego wazu dobieg go huk eksplozji niewielkiego adunku wybuchowego, a pniej kto zwar obwody elektroniczne uruchamiajce ramp. Resztka powietrza Sokoa z szumem wydostaa si na zewntrz i zmieszaa z rozrzedzon atmosfer Kessel. - Wspaniale - mrukn Han. Czujc przenikliwy bl w okolicy eber i tak mg oddycha tylko z wielkim trudem. Usysza odgos cikich butw ludzi wchodzcych po opuszczonej rampie. Bardzo chcia wycign blaster albo chocia powali kilku wrogw w walce na pici; udao mu si jednak tylko spojrze w gr. Spodziewa si, e zobaczy grup imperialnych szturmowcw idcych w szyku i odzianych w biae pancerze. Pomyla, e taki widok byby waciwym zakoczeniem dnia obfitujcego w tyle niespodzianek. Zobaczy jednak, e przybysze mieli na sobie dziwaczne zbroje, jakby sporzdzone domowym sposobem. Niektre pyty byy kiedy elementami pancerzy noszonych przez wiziennych stranikw. Inne, bdce rzeczywicie czciami standardowych pancerzy szturmowcw, zostay przerobione. Han nic z tego nie rozumia, ale i tak jego umys musia pogodzi si z faktami, ktre a do tej chwili uwaa za niemoliwe. Myliwce typu TIE i X lecce obok siebie i walczce przeciwko temu samemu przeciwnikowi? Przeciwko niemu? Przybysze mieli na twarzach maski tlenowe, pozwalajce im swobodnie oddycha w rozrzedzonej atmosferze. Kiedy mwili do siebie i krzyczeli, ich gosy wydobyway si jak spod ziemi.

33

Jako pierwszy wszed do sterowni mczyzna o szyi i rkach tak nieprawdopodobnie dugich, e wyglda jak strach na wrble. Han niejasno pamita, e ju kiedy go widzia, ale nie mg sobie skojarzy postaci z adnym nazwiskiem. Strach na wrble mia opaski na rkawach, takie same, jakie nosili stranicy imperialnych wizie, a u boku zmodyfikowany dwulufowy ciki blaster, ktry na wikszoci planet z ca pewnoci zostaby uznany za bro nielegaln. W chwili, w ktrej Han go zobaczy, strach na wrble zwrci na niego szeroko rozstawione i pozbawione wszelkiego wyrazu oczy. - Han Solo - powiedzia. Han by pewien, e mczyzna szeroko si umiecha, chocia maska zakrywaa doln poow jego twarzy. - Jeszcze bdziesz gorzko aowa, e w ogle przeye ldowanie na Kessel. W nagym przypywie wiadomoci Han przypomnia sobie nazwisko stracha. Skynxnex. Ale przecie Skynxnex odsiadywa kar w imperialnym zakadzie karnym, cieszc si, e unikn wykonania wyroku mierci. Przez gow Hana zaczo przelatywa setki pyta, ale Skynxnex wysoko unis zakoczon pancern rkawic pi i z caej siy opuci j na gow Hana, pozbawiajc go znw przytomnoci. Kessel. Przyprawa. Gdy z wysikiem prbowa przyj do siebie, jego myli wci jeszcze mieszay si z koszmarami. Zawsze chepi si, e jego Sok dolecia do Kessel i wrci w rekordowo krtkim czasie, ale rzadko opowiada pozosta cz historii, gdy cigany przez patrolowce imperialnych celnikw musia ucieka, majc tajne skrytki pod pokadem i adownie wypenione przypraw. Jak zawsze, dosta towar od mczyzny przypominajcego ab, Morutha Doolea, odpowiedzialnego za przedostawanie si na czarny rynek sporych iloci kontrolowanego przez Imperium narkotyku. Doole by jakim urzdnikiem w gigantycznym kompleksie imperialnego wizienia, z ktrego pochodzia wikszo winiw zatrudnionych przy wydobywaniu przyprawy. Imperium drobiazgowo kontrolowao ilo produkowanego specyfiku, ale Doole w jaki sobie tylko znany sposb potrafi przeznacza cakiem du cz na wasne potrzeby. Han Solo i Chewbacca byli jego porednikami. Przemycali transporty przyprawy przez kordon statkw imperialnych celnikw i dostarczali j organizacjom zajmujcym si dystrybucj, a kierowanym przez gangsterw w rodzaju Jabby Hutta. Moruth Doole mia jednak bardzo brzydki zwyczaj wystawiania do wiatru swoich wsppracownikw za kadym razem, gdy dochodzi do wniosku, e moe ubi lepszy interes, jeli odda ich w rce wadzy. Han nigdy nie potrafi tego udowodni, ale podejrzewa, e to wanie sam Doole nasa na Sokola patrol celnikw. Przypuszcza, e podobny do aby mczyzna przekaza im dokadne wsprzdne miejsca, w ktrym Han chcia dokona skoku w nadprzestrze, kiedy jego statek odlatywa z adowniami wypenionymi przypraw. Zanim Han pozwoli wwczas imperialnym celnikom wej na pokad, musia wyrzuci w przestrze cay transport byszczostymu, warty fortun. Kiedy pniej, zatoczywszy wielki krg, powrci, chcc odzyska adunek szybujcy w przestworzach, musia znw umyka przed celnikami. Podczas desperackiej prby ucieczki przelecia tak blisko grawitacyjnych wirw ogromnej gromady

34

czarnych dziur, e aden gwiezdny atlas nie wskazywa, by mogo to by moliwe. Jeden z patrolowcw spon podczas pocigu, dostawszy si w wir rozgrzanych gazw, a jego ponce szcztki zostay wessane przez bezdenn czelu. Sok jednak przelecia na drug stron, a pniej dokona skoku w nadprzestrze i bezpiecznie powrci. Bezpieczestwo i spokj nie trway jednak dugo. Pozostawiony adunek przyprawy by wart ponad dwanacie tysicy czterysta kredytw, ktre sam Jabba Hutt zapaci co do ostatniego. Jabba nie by tym zachwycony. Wspomnienie wszystkich miesicy, ktre spdzi zamroony w bryle karbonitu i zawieszony na cianie paacu Jabby, sprawio, e Han zadra. Zorientowa si, e i teraz otacza go lodowata ciemno. Nic nie widzia. Z zimna zacz szczka zbami. - Zaprzesta termicznych drgawek! - odezwa si obok niego jaki metaliczny gos. Przypomina dwik plazmowego palnika rozcinajcego bry litej skay. Temperatura w tej sali orodka medycznego zostaa celowo obniona, by zminimalizowa prawdopodobiestwo wstrzsu, jakiego mgby dozna twj metabolizm. Han otwar oczy i zobaczy podobn do pocisku gow androida medycznego. Wiksza cz jego metalowej powoki miaa zielonkaw barw zastarzaej niedzi, ale czujniki optyczne przysonite czym w rodzaju ciemnego kaptura ochronnego. Poczone przegubowo mechaniczne rce wycigay si ku Hanowi, ukazujc rozmaite archaiczne narzdzia chirurgiczne, wszystkie bardzo ostre. - Jestem wiziennym androidem medycznym - cign automat. - Nie zaprogramowano mnie z myl o znieczulaniu czy innych medycznych uprzejmociach majcych sprawi, eby ci nie bolao. Jeeli nie zechcesz wsppracowa, twoje leczenie bdzie jeszcze bardziej nieprzyjemne. Han przewrci oczami. Ten automat z pewnoci nie by jednym z tradycyjnych medycznych androidw, zaprogramowanych z myl o dodawaniu otuchy operowanym nieszcznikom. Han sprbowa si poruszy. Znajdowa si w biaej i zimnej sali wiziennego szpitala, na ktrej cianach wisiay rne byszczce urzdzenia medyczne i puste zbiorniki po kulturach bakterii. Mia niejasne przeczucie, e drzwi sali s pilnowane przez stranikw. Kiedy jednak chcia spojrze w tamt stron, medyczny android wycign zimne metalowe rce i unieruchomi jego gow. - Nie wolno ci si porusza. Teraz bdzie bolao. I to bardzo. Musisz si odpry. Natychmiast! Niewidoczny, bo lecy w przeciwlegym kcie sali Chewbacca gono rykn z blu, a Han z ulg zorientowa si, e Wookie wci yje. Przynajmniej na razie. Skrzywi si, kiedy jego medyczny android przystpi do pracy. Chewbacca obudzi go, potrzsajc wochatymi apami i obejmujc w entuzjastycznym ucisku. Han jkn i kilka razy otworzy i zamkn oczy, ale w pomieszczeniu byo tak ciemno, e musia odczeka kilka minut, zanim jego wzrok przyzwyczai si do ciemnoci. Cae ciao bolao go tak bardzo, jakby zosta pobity, a nie wyleczony. Chewbacca zarycza i ponownie go uciska.

35

- Spokojnie, Chewie! - upomnia go Han. - Bo odelesz mnie znw w apy tego mechanicznego apiducha. Wookie natychmiast uwolni go z obj. Han sprbowa si zorientowa, jak si czuje. Usiad, napi minie ramion, a potem wsta. Natychmiast poczu przenikliwy, trudny do zniesienia bl w lewej nodze i w dwch, nie, w trzech ebrach, w miejscach, w ktrych medyczny android poata i sklei jego koci. Han by wci osabiony, ale pewnie dziki zastrzykom odywczych pynw czu si nie najgorzej. Chewbacca take wyglda mizernie i ponuro. W kilku miejscach, w ktrych ogolono jego futro do goej skry, Han mg dostrzec wybrzuszenia blizn wiadczcych o tym, e medyczne androidy nie przejmoway si subtelnociami swojej pracy. Po skoczonych zabiegach pacjentw po prostu wrzucono do wilgotnej, chocia dosy obszernej celi. Rozejrzawszy si po niej, Han w kocu pocign nosem zatche powietrze mrocznego pomieszczenia. - Kogo tutaj wykoczono? - zapyta, orientujc si w nastpnej chwili, e jego artobliwa uwaga nie musi by daleka od prawdy. Chewbacca w odpowiedzi wskaza toporny ksztat zajmujcy jedn trzeci powierzchni celi. Han znw kilka razy zamruga, chcc upewni si, e wzrok nie pata mu niespodzianek. W kcie celi leao jakie wielkie i paskudne zwierz. Wygldao na co poredniego midzy skorupiakiem a pajczakiem. Dwa rzdy dugich, ostrych jak sztylety zbw wiadczyy jednak o tym, e stworzenie musiao by bez wtpienia misoerne. Przednie apy, zakoczone potnymi pazurami, miay dugo niemal dwch metrw, a zachodzce na siebie kociane pytki, niemal pokrywajce ca reszt ciaa, cae byy w duych guzach, podobnych do strupw. Jedyn mi rzecz byo to, e zwierze nie yo. Szcztki cuchny. Han po raz pierwszy widzia rankora, kiedy by niemal lepy po chorobie pohibernacyjnej, jak przeszed po odmroeniu go z bryy karbonitu w paacu Jabby Hutta. Jabba karmi wwczas besti, ktr trzyma w piwnicy pod sal tronow, nieprzyjacimi lub wszystkimi innymi, ktrzy wpadli w jego apy. Han spotka te wiele oswojonych rankorw na Dathomirze, planecie, na ktr polecia, chcc sprawi, by pokochaa go ksiniczka Leia. To wanie jedna z takich bestii musiaa zdechn w celi imperialnego wizienia. cierwo rankora rozoyo si, na ile mogo, a potem ulego mumifikacji. Wizienie byo czym porednim midzy ogrodem zoologicznym a zakadem karnym, gdy trzymane tu rne istoty miay odmienne metabolizmy i w rnym stopniu reagoway na zewntrzne bodce. czya je tylko wsplna cecha: wszystkie byy dzikie i drapiene. Cela, w ktrej si znaleli, bya dua - rzecz jasna, jeeli uwzgldni fakt, e bya cel - na tyle dua, eby rankor mg nie tylko przebywa w niej, ale i cieszy si jak tak swobod ruchw. W rnych miejscach na pododze leay potrzaskane i spleniae koci, z ktrych wiele nosio lady ogryzania i miadenia. Widocznie zdychajce z godu stworzenie desperacko prbowao odszuka na nich cho troch poywienia. Po cianach celi spyway zielone i

36

bkitne krople jakiej gstej mazi. Od czasu do czasu byo sycha plusk pojedynczych kropli ciekajcej wody. - Od jak dawna tutaj jestemy, Chewie? - zapyta Han. - Czy wiesz? Chewbacca nie wiedzia. Han sprbowa si zastanowi. Wyonili si z nadprzestrzeni w pobliu Kessel, podali nazw swojego frachtowca i wysali sygna identyfikujcy ich jednostk jako statek Nowej Republiki. Wwczas zostali zaatakowani przez kilka myliwcw typu TIE i X, a potem przez ca flot najprzerniejszych innych statkw. Byo jasne, e obecni wadcy Kessel co knuj i nie chc, eby dowiedziaa si o tym Nowa Republika. Pniej przypomnia sobie podobnego do stracha na wrble Skynxnexa i chwil, kiedy ten wkroczy na pokad rozbitego Tysicletniego Sokoa. Skynxnex by zodziejem i morderc, ale rwnie jedynym porednikiem midzy Moruthem Dooleem a przemytnikami. Kiedy, po wielu awanturach, udao mu si uzyska zajcie wiziennego stranika w zakadzie karnym, ale teraz wygldao na to, e zmieni prac... Han usysza szczknicie i buczenie urzdzenia wyczajcego pole siowe wok zanika celi, a po chwili zgrzytliwy warkot, z jakim urzdzenia hydrauliczne unosiy masywne wrota. W miar upywu czasu do celi zaczo wpada coraz wicej olepiajco jasnego wiata. Han unis rk i przysoni oczy. Nie zdawa sobie sprawy, e w celi byo tak ciemno. - Przygotuj si, Chewie - szepn. Gdyby stranikw byo tylko kilku, chcia ich zaskoczy, przedrze si przez ich kordon i uciec std. Pniej poczu jednak ukucie blu w okolicy sklejanych niedawno eber i zaczo mu si krci w gowie. Chewbacca, ktry opiera si bezwadnie o jedn z wilgotnych cian celi rankora, take cicho jkn. Moe, gdyby by tylko jeden stranik, na wp lepy i przychodzcy do siebie po przebytej caotygodniowej czerwonce... - pomyla Han. - Nie szkodzi, Chewie - odezwa si po chwili. - Przekonajmy si, o co chodzi. Sylwetka czowieka stojcego przy drzwiach przypominaa stracha na wrble. By to niewtpliwie Skynxnex. Kiedy Han przyzwyczai oczy do wiata, zauway czterech innych stranikw. Mieli na sobie niekompletne wizienne mundury i rne fragmenty zbroi, osaniajce wraliwe miejsca na ciele, ale nie uwidaczniajce adnych wojskowych stopni czy odznacze. - A wic, Hanie Solo, spodziewam si, e doceniasz nasz... hm, gocinno odezwa si Skynxnex. Han umiechn si z przymusem i odwrci gow, eby spojrze na zdechego rankora i wilgotn cel. - Ta-a, wy, chopaki naprawd przeksztacacie Kessel w raj dla wycieczkowiczw - powiedzia. - Zupenie jak planet Ithor. Skynxnex take popatrzy na zmumifikowan besti. - Ach tak, w zamcie, jaki nastpi w czasie przejmowania przez nas wadzy nad wizieniem, kto zapomnia o karmieniu rankora. Wielka szkoda. Przypomniano sobie o nim dopiero po upywie kilku miesicy. Podwjna szkoda, bo wanie wtedy byo mnstwo imperialnych winiw, ktrych trzeba byo

37

jako si pozby. Obserwowanie ich sprawioby nam wielk rado. Zamiast tego musielimy posa ich do kopal przyprawy. Skynxnex na sekund si umiechn, ale pniej jego twarz przemienia si znw w kamienn mask. - Mam nadziej, e medyczne androidy pomogy wam zaleczy rany odniesione w czasie katastrofy. To wane, bycie byli w peni si i zdrowia, gdy bdziemy was przesuchiwali. Pragniemy si dowiedzie, dlaczego przybylicie tu w szpiegowskiej misji. Han pomyla, e chyba po raz pierwszy bdzie mg powiedzie na ten temat ca prawd. - W kadej chwili, Skynxnex - odpar. Co jednak mwio mu, e w jego sytuacji nie wystarczy nawet szczera i caa prawda. Karykaturalny dowdca stray pozwoli sobie na kolejny lekki umiech. - A wic przypominasz mnie sobie, Solo? - zapyta. - To dobrze. Moruth Doole bdzie chcia porozmawia z tob bez chwili zwoki. Han unis brwi. To znaczyo, e Doole wci yje i sprawuje jak wadz, ale Han nie mia pojcia, o co moe w tym wszystkim chodzi. - Bardzo si ciesz, e wreszcie bd mg pogada ze starym Moruthem powiedzia. - Dawno si nie widzielimy. Kiedy by moim dobrym przyjacielem! Na te sowa Skynxnex prychn, ale niemal w tej samej chwili umilk. Stojcy za nim stranicy zachichotali. - Ta-a. Mam wraenie, e syszaem, jak wymienia twoje nazwisko - przyzna strach na wrble. - I to czsto. Wyjechali wind z gwnego bloku, w ktrym znajdoway si wizienne cele, i pomknli dug rur ku budynkowi na obrzeach placwki karnej. Z wielk prdkoci sunli po zakrzywionych metalowych torach. Spogldajc przez przezroczyste, chocia porysowane ciany kabiny, Han widzia, e samo wizienie byo masywnym brzowoszarym gmachem z plastali i syntetycznej skay. Frontow cian wzniesiono pod ktem mniej wicej czterdziestu piciu stopni w ten sposb, e dach zajmowa mniejsz powierzchni ni fundament. Przy wszystkich naronikach znajdoway si wieyczki z szybkobienymi windami. Ze skoniej powierzchni gmachu wystaway konstrukcje o szklanych lub lustrzanych cianach, bdce pomieszczeniami administracyjnymi lub pokojami stranikw. W pdzcej z zawrotn prdkoci windzie oprcz Chewbaccy i Hana sta Skynxnex, ktry spoglda na nich z kpicym umiechem, ale nie przestawa mierzy do nich z blasterowej dwururki. Pilnujcy ich stranicy, uzbrojeni w konwencjonalne blastery, take nie spuszczali z nich oczu, gotowi do natychmiastowej akcji. Widzc to Han poczu, e ogarnia go przewrotna duma. Nie wiedzia, co takiego zrobi, eby wzbudzi w tych ludziach tyle strachu. I jego, i Chewbacc zakuto w paraliujce kajdanki. Byo to urzdzenie krpujce nadgarstki i wytwarzajce impulsy elektryczne, poraajce nerwy. Moc wysyanych elektrowstrzsw bya wprost proporcjonalna do siy, z jak

38

wizie stara si uwolni. Wiedzc o tym, Han kontrolowa swoje zachowanie na tyle dobrze, e czu tylko lekkie mrowienie w okolicach nadgarstkw. Chewbacca jednak, ktry, jak zwykle, nie potrafi zapanowa nad odruchami, otrzyma tak silny impuls, e teraz znajdowa si w stanie odrtwienia. Kiedy w kocu drzwi windy si otworzyy, Skynxnex luf dwururki da obu winiom znak, e maj wysi. Han usucha bez sprzeciwu i wyszed pierwszy, starajc si nada krokom sprysto wiadczc o duej pewnoci siebie. Wprawdzie czsto miewa zatargi z Moruthem Dooleem i nigdy mu nie ufa, ale, o ile wiedzia, on i Doole nie ywili do siebie nienawici. Skynxnex poprowadzi ich przez pomieszczenia personelu administracyjnego, z ktrych wiele byo spldrowanych i spalonych. Pniej przeszli przez wielk poczekalni i znaleli si w olbrzymim biurze, ktrego gigantyczne okna ukazyway panoram niegocinnych i pozbawionych ycia rwnin Kessel. W oddali Han widzia nawet popkane dna wyschnitych jezior, iskrzce si od soli. Z ogromnych kominw emitujcych gazy tworzce atmosfer strzelay w jasnorowe niebo kby tlenu, azotu i dwutlenku wgla, dziki ktrym na planecie dao si oddycha, chocia z trudem. Umieszczone na orbitach generatory silnych pl uniemoliwiay docieranie do powierzchni wikszoci mierciononych promieni Roentgena i gamma, emitowanych przez poblisk Otcha. Gdyby nie kopalnie drogocennej przyprawy, nikt przy zdrowych zmysach nie chciaby mieszka na Kessel. Dawny napis na drzwiach gosi, e jest to siedziba dyrektora placwki karnej, ale kto przekreli go i odrcznie napisa w basicu: BIURO DOOLEA. Na cianie po prawej stronie gigantycznego biurka wisia zatopiony w bryle karbonitu mczyzna, ktrego wygld wiadczy o tym, e w chwili zamraania by w agonii. Doole musia nauczy si od Jabby, jak pokaza gociom, co czeka jego wrogw. Han wzdrygn si, kiedy spojrza na to makabryczne trofeum. Przy jednym z okien staa posta podobna do beczki, odwrcona tyem, ale owietlona jaskrawym sztucznym wiatem. Han natychmiast rozpozna w niej Morutha Doolea. Doole by Rybetem, przysadzist istot o mikkiej, jaskrawozielonej skrze, poznaczonej poziomymi ciemnobrzowymi pasami, ktre biegnc przez policzki, ramiona i rce, sprawiay, e wyglda jak ddownica. Jego ciao byo suche, ale tak gadkie, jak gdyby pokryte luzem. Jak zwykle, by ubrany w skr innego gada, ktry nie mia tyle szczcia. Doole nosi kamizelk jakby skopiowan z jakiego prehistorycznego wideogramu, a take jaskrawoty szal, ktry oznacza, e jego waciciel jest gotowy do kopulacji. Han nie mg jednak sobie wyobrazi, gdzie na caej Kessel mogaby znale si chtna towarzyszka. Doole odwrci si i ukaza znieksztacon twarz, przez ktr przebiegay raz po raz nerwowe skurcze i drgawki. Jego oczy byy zawsze zbyt due, podobne do latar zaopatrzonych w pionowe szczeliny, ale teraz jedno z nich miao mlecznobia barw przypominajc biako na wp ugotowanego jajka. Drugie oko byo przysonite mechanicznym urzdzeniem do zmieniania ogniskowej, przymocowanym za pomoc brzowych skrzanych rzemykw do bezwosej gowy.

39

Doole zacz ustawia ogniskow mechanicznego oka, a soczewki jak w obiektywie kamery szczkny, zazgrzytay i zajy waciwe miejsce. Palce mia, jak wszyscy Rybetowie, dugie, rozszerzone na kocach i zaopatrzone w szcztkowe przyssawki. Sign nimi do soczewek, poprawi ostro, a nastpnie zbliy twarz do gowy Hana. Po duszym wpatrywaniu si w twarz winia, w kocu rozpozna go i zasycza: - To naprawd jeste ty, Hanie Solo! Han zmarszczy brwi. - Widz, e za czsto faszerujesz si przypraw, Moruth powiedzia. - Zawsze rozpoznawae mnie od pierwszego spojrzenia. - To nie z powodu przyprawy - odpar Doole, dotykajc urzdzenia przysaniajcego jego oko. Prysnwszy lin, wcign powietrze z odgosem przypominajcym syk gazowanego napoju, wylewanego na rozarzone wgle. Dlaczego tutaj przyleciae, Solo? Chc, eby mi to powiedzia, ale jeszcze bardziej zaley mi na tym, by cho troch si opiera. Tak eby wydobycie tej wiadomoci sprawio ci troch blu. Chewbacca rykn, najwyraniej rozgniewany. Han odruchowo chcia rozoy rce, ale w por przypomnia sobie o kajdankach. - Zaczekaj chwil, Moruth - powiedzia. - Lepiej bdzie, jak ty wyjanisz mi kilka rzeczy. Przede wszystkim nie rozumiem... Doole nie sucha go, zacierajc wywinite i zoone razem rce i wykrzywiajc w umiechu jasnopomaraczowe wargi. - Najtrudniej bdzie mi powstrzyma si od wydania rozkazu moim podwadnym, eby pokrajali ci na kawaki tu i teraz, na moich oczach - cign. Han poczu nagle, e jego serce zaczyna wali jak cikim motem. - Czy moemy przez chwil porozmawia jak rozsdni ludzie? - zapyta. Bylimy kiedy partnerami, Doole, a ja nigdy ci nie oszukaem. Han nie wspomnia o tym, e podejrzewa, i to Doole podczas tamtej ucieczki przed celnikami oszuka jego. - Przepraszam, jeeli zrobiem co, co wprawio ci w zy humor. Czy moemy o tym pogada? Pamita rozmow, jak odby w kantynie w Mos Eisley z najemnym morderc, Greedo. Jabba Hutt nigdy nie chcia rozmawia, kiedy kto oszuka go czy zawid. Han mia nadziej, e Doole okae si rozsdniejszy. Moruth Doole cofn si i zacz przebiera w powietrzu dugimi paluchami. - Pogada? Co takiego chciaby mi powiedzie? e kupisz mi androida, ktry mgby zastpi mi stracone oko? Nienawidz androidw! To z twojego powodu Jabba Hutt chcia mnie zabici! Musiaem go baga, eby tylko zadowoli si wypaleniem jednego oka! Musiaem go baga, eby tylko wypali mi oko! Zrobi ruch, jakby chcia dgn mlecznobia tkank. Skynxnex szurajc nogami podszed do Doolea. - Myl, e zamiast przerazi go, tylko zamieszae mu w gowie, Moruth odezwa si pgosem. - Moe on naprawd nie wie, co si stao. Doole usiad za ogromnym biurkiem i, starajc si odzyska godno, wygadzi fady kamizelki.

40

- Kiedy wyrzucie tamten adunek przyprawy w przestrze, Jabba uzna, e to moja wina! Wyznaczy nawet cen za moj gow! I to wszystko dlatego, e okazae si parszywym tchrzem! Chewbacca rykn, nie na arty rozgniewany. Han rwnie tylko z najwyszym trudem powstrzymywa si, by nie okaza gniewu. - Jabba Hutt wyznaczy take cen za moj gow, Moruth - powiedzia. Greedo chcia mnie zabi na Tatooine. Potem na Bespinie pochwyci mnie Boba Fett, owca nagrd. Zatopiono mnie w bryle karbonitu jak twojego przyjaciela na cianie - gestem wskaza na makabryczne trofeum - ale pniej odesano do Jabby. Doole machn lekcewaco rk. - Ludzie Jabby i tak przeniknli do administracji kopal, a on sam chcia mnie usun, by nie musie kupowa przyprawy od porednikw. Ktry z jego siepaczy przysmay jedno moje oko i niemal cakowicie zniszczy drugie. Chcia dokoczy dziea, ale w sam por zosta zabity przez Skynxnexa. Stojcy przy drzwiach strach na wrble umiechn si z nie ukrywan dum. - Jabba przypar mnie do muru i zmusi do dziaania -cign Doole. Wzniecilimy wic w wizieniu bunt. Dyrektor by czowiekiem Jabby, ale wikszo stranikw staa po mojej stronie. Widzisz, to dlatego, e im dobrze paciem. Na szczcie mniej wicej w tym samym czasie Imperium zaczo si rozpada w gruzy. W taki sposb przejlimy wadz na Kessel. Podobnie postpio kilku innych wacicieli niewolnikw na drugiej pkuli, ale oni nie mogli si rwna ze mn. Od dawna gromadziem zapasy przyprawy i organizowaem flot obronn, wcielajc do niej kady statek, jaki wpad w moje rce. Nikt, ale to absolutnie nikt nie moe teraz pojawi si i usiowa pozbawi mnie dorobku caego ycia! Doole chwyci si dugimi palcami za gow w gecie skrajnego wyczerpania. - I wszystko dziaao wspaniale do czasu, gdy cigne na moj gow gniew Jabby! Wszyscy czuli si bezpieczni. Dobrze wiedziaem, co robi. A teraz nie jestem pewien dnia ani godziny. Niedugo zaczn ba si wasnego cienia. Obrci na Hana mechaniczne oko. - Ale tobie nie wystarczyo, e ju raz zrujnowae moje ycie, prawda? Wracasz tutaj i nadajesz wiadomo, e przybywasz w imieniu Nowej Republiki. Wyobraaem sobie, e to resztki Imperium bd chciay pozbawi mnie wadzy, ale wiem, e wszystkie due rzdy s takie same. Jeste szpiegiem, Hanie Solo, i to wyjtkowo gupim. Czy mylae, e bdziesz mg przylecie, rozejrze si po planecie i wrci do Nowej Republiki, zabierajc wane informacje, jak najatwiej nas podbi? - Z wilgotnym planiciem uderzy doni podobn do petwy o blat biurka. - Ale to my zadamy wam pierwszy cios, zabijajc waszego szpiega, a w chwili, w ktrej wasze statki wyoni si z nadprzestrzeni, bdziemy gotowi, by zestrzeli je jeden po drugim! - Nie macie najmniejszej szansy! - doda Skynxnex, wyszczerzywszy si w umiechu. Han pozwoli sobie na lekki umiech, a nawet cicho zachichota. - Chopaki, to wszystko nie tak - powiedzia. - Jestecie w strasznym bdzie.

41

Chewbacca burkn na znak, e Han mwi prawd. Skynxnex spojrza na nich spode ba. Doole take patrzy na Hana, nic nie mwic. - Jeszcze si przekonamy - rzek w kocu. Sign do kieszeni kamizelki i wyj z niej may i wygldajcy na bardzo starowiecki klucz, ktry umieci w otworze jednej z szuflad biurka byego dyrektora. Przez jaki czas zmaga si z zanikiem, a potem otworzy szuflad. Wycign z niej opancerzon kasetk. Z wysikiem postawi j na blacie biurka, a nastpnie wycign z innej kieszeni kamizelki drugi klucz. Han patrzy, nie mogc powstrzyma ciekawoci. Doole otworzy kasetk i wycign z niej jeszcze mniejszy zapiecztowany pojemnik, a pniej skrupulatnie wsun oba klucze z powrotem do kieszeni kamizelki i dopiero wtedy unis gow i spojrza na Hana. - Bardzo ciesz si na myl o tym, e pniej bd mg ci podda bardziej szczegowemu przesuchaniu, ale teraz chc jak najszybciej wiedzie, w ktrym miejscu wyoni si wasza flota, gdzie zamierza ldowa na Kessel, ile statkw bdzie liczya i jak broni dysponuje. Wycign z ciebie te informacje w tej chwili, a pniej, by uczyni zado formalnym procedurom, z prawdziw przyjemnoci powic wicej czasu, eby przesucha ci nieco bardziej dokadnie. Doole umieci przypominajc petw do na grnej powierzchni zapiecztowanego pojemnika. Lekkie buczenie i bysk wiata, ktry owietli koce jego rozszerzonych palcw, powiedzia Hanowi, e by to rodzaj testu sprawdzajcego tosamo. Test zakoczy si pomylnie, gdy po chwili ze rodka niewielkiego pojemnika odezwao si mruczenie, z jakim przeamaa si hermetyzujca piecz. Wieczko odskoczyo i oczom Hana ukazao si wntrze wycieane mikk gbk. W rodku znajdowao si kilka smukych, owinitych w czarn foli cylindrw o dugoci mniej wicej kilku centymetrw. Han rozpozna je natychmiast. - Byszczostym - stwierdzi. Doole spojrza na Hana. - I to w najczystszej, najsilniejszej postaci. Zayj go i z atwoci przekonam si, czy mwisz prawd. Zdradz ci twoje najskrytsze myli. Han poczu nagle wielk ulg. - Co bdzie, jeeli nie mam adnych najskrytszych myli do zdradzenia? Skynxnex wierzchem doni uderzy Hana w gow tak silnie, e omal go nie przewrci. Chewbacca szarpn si, chcc skoczy na pomoc, ale paraliujce kajdanki uciszyy jego wycie i sprawiy, e zatoczy si, tylko z trudem zachowujc rwnowag. Doole wybra jeden z cylindrw i trzyma go przez chwil w dugich palcach. Pniej jednym zrcznym ruchem odwin nie przepuszczajc wiata czarn foli i wycign ze rodka cienk wizk pprzeroczystych prcikw, wygldajcych jak szklane. Unis nie uaktywnione wkna byszczostymu w ten sposb, by znalazy si w promieniach wiata przepuszczanego przez olbrzymie okno, i po chwili fotoczua przyprawa, dojrzewajc, zacza iskrzy si i wieci. Han przyglda si jej do chwili, kiedy bya gotowa do spoycia. Pniej przekn jak such kluch, ktra utkwia mu w gardle.

42

Doole otworzy usta, gdy przyprawa wysyaa opalizujce bkitne wiato. Wysun spiczasty dugi jzyk, owin jego koniec wok krystalicznych wkien, a pniej szybko wcign do ust. Byszczostym zachrzci i zasycza, a kiedy Doole poruszy ustami, w ich kcikach pojawio si kilka wieccych okruchw. Han obserwowa, jak Doole, przysoniwszy powiek mlecznobiae oko, zaczyna gboko i miarowo oddycha. Wiedzia, e przyprawa oddziauje teraz na umys Doolea, wspomagajc drzemice w nim ukryte moce. Mechanizm ustawiajcy automatycznie ostro wzroku zazgrzyta i zaklekota, przesuwajc soczewki to bliej, to dalej oka w daremnym trudzie przystosowania si do kbicych si w umyle Rybeta fantastycznych wizji. Dopiero po duszej chwili Doole odwrci si i pprzytomnie popatrzy na obu winiw. Han skrzywi si, kiedy poczu, jak w jego umyle zaczynaj gmera paluchy obcych myli, przenikaj paty pamiciowe i badaj przechowywane tam wspomnienia i myli... wci szperaj i szukaj. Prbowa si przed nimi broni, ale wiedzia, e nie uda mu si ukry niczego przed osob naszpikowan byszczostymem. Skynxnex zachichota, ale niemal natychmiast umilk, obawiajc si zapewne, e moe zwrci uwag Doolea na siebie i na wasne myli. Han czu, jak zaczyna narasta w nim najpierw gniew, a pniej wcieko na myl o tym, e wszystkie intymne chwile, jakie przey z Lei, nie wyczajc narodzin ich trjki dzieci, mog zosta poddane przez umys Morutha Doolea drobiazgowej analizie. Wiedzia jednak, e dziaanie byszczostymu jest krtkotrwae i e Doolea bd interesoway przede wszystkim powody, dla ktrych on i Chewbacca zjawili si na jego planecie. - Naprawd ci nie skamaem, Doole - odezwa si cicho. - Przylecielimy tu w pokojowej misji, by nawiza stosunki dyplomatyczne z Kessel. Nowa Republika chciaaby powita was w gronie wszystkich innych tworzcych j wiatw, a potem utrzymywa z wami kontakty handlowe. Jej przywdcy wysali nas w pokojowej misji, ale wy, strzelajc do pierwszych ambasadorw Nowej Republiki, wypowiedzielicie jej wojn. Chewbacca warkn. Skynxnex zesztywnia, a pniej postpi kilka niezdarnych krokw naprzd. - O czym on mwi? - zapyta. Han odezwa si nieco goniej. - Poznaj prawd z moich myli, Moruth. Poznaj ca prawd. Kciki warg Rybeta obwisy, a Han mg widzie iskry byszczostymu trzeszczcego w jego ustach. Poczu, e paluchy obcych myli zaczynaj gmera w jego umyle coraz gbiej i gbiej, usiujc dokopa si caej prawdy. Czujc, e dziaanie przyprawy sabnie, Doole stara si gorczkowo znale cho najmniejsze potwierdzenie swoich podejrze. Nie mg jednak odkry niczego, bo niczego nie byo. Dowiedzia si tylko, jak potna jest flota Sojuszu, ktra teraz obrci si przeciwko niemu. Flota, ktrej udao si pokona potg Imperium, z pewnoci bez najmniejszego trudu poradzi sobie ze zbieranin przypadkowych statkw bronicych nielegalnych interesw obecnych wadcw Kessel.

43

- Nie! - jkn Doole. Obrciwszy si na fotelu, popatrzy na Skynxnexa. - Co my teraz zrobimy? On mwi prawd! - To niemoliwe! - odpar strach na wrble. - On jest przecie... Jest przecie... - Przyprawa nie kamie. Przylecia na Kessel z tych powodw, o ktrych nam powiedzia. A my go zestrzelilimy i uwizilimy. Teraz Nowa Republika dobierze si nam do skry i nas zniszczy. - A wic natychmiast ka ich zabi - doradzi Skynxnex. - Jeeli si pospieszymy, bdziemy mogli zatrze wszystkie lady. Han poczu, e znw jego serce zaczyna wali jak motem. - Chwileczk, nie tak szybko! - zawoa natychmiast. -Jestem pewien, e wysanie kilku waciwie sformuowanych zda pozwoli wyjani ca spraw. Mimo wszystko jestem przecie ambasadorem. Mam nawet uwierzytelniajce listy i wszystko, co potrzeba. Z pewnoci nie dopuszcz, eby zwyke nieporozumienie... - Nie! - przerwa mu Skynxnex, nie spuszczajc wzroku z twarzy Doolea. Nie moemy tak bardzo ryzykowa. Wiesz dobrze, co kiedy zrobi ci Han Solo. Poza tym on wie, e to ty dae zna imperialnym celnikom, by pucili si za nim w pocig. Prawd mwic, a do tej chwili Han nie by tego cakiem pewien. - Nie ma sensu wpada w panik - odezwa si po raz drugi. - Mog porozmawia z przedstawicielami Senatu Nowej Republiki. Mon Mothm znam osobicie, moja ona jest ministrem w jej rzdzie, a poza tym... W gowie Hana wirowao setki myli. Zastanawia si, w jaki sposb Leia bdzie moga zaagodzi to nieporozumienie. Wiele razy by wiadkiem, jak rozwizywaa zawikane problemy natury dyplomatycznej. Umiaa znajdywa waciwe sowa, potrafia wykazywa ludziom, e obchodz j ich sprawy, i delikatnie kierowa zwanione strony na drog prowadzc do kompromisu. Teraz jednak Leii z nim nie byo. - Tak, myl, e si zgodz - odezwa si Doole, kilka razy lekko uderzywszy palcem obrzmiae wargi. - Zgodz si, ale ze Skynxnexem. Jeszcze raz sprawdz nagrania, dokonane w czasie tamtej bitwy, ale nie sdz, eby po wyonieniu si z nadprzestrzeni mia czas wysa jakikolwiek komunikat. Wkrtce potem jeden z naszych myliwcw zestrzeli twoj anten paraboliczn do cznoci dalekosinej. Nowa Republika nie wie nawet, e tu doleciae. Nie majc dowodw, dojdzie do wniosku, e zostae pochonity przez Otcha. Doole wsta od biurka i zacz przechadza si przed wielkim oknem. - Skasujemy te kad wzmiank o was w naszych dokumentach - cign. Rozka swoim najemnikom, by zapomnieli o caej bitwie. Tak, z pewnoci to bdzie najpewniejsze, najmniej ryzykowne rozwizanie! - Popeniasz wielki bd - odezwa si Han. Tylko z wielkim trudem powstrzymywa si, by nie szarpn paraliujcymi kajdankami. - Nie - odpar Doole, skadajc i rozkadajc pomaraczowe czubki palcw zoonych doni. - Nie sdz. Chewbacca zacz rycze, wydajc cae serie gonych, gardowych dwikw. - Przypuszczam, e najlepiej bdzie zabi was jak najszybciej - powiedzia Doole, pocierajc palcami mlecznobiae oko. - Ale ty jeste mi co winien, Solo.

44

Nawet gdyby harowa codziennie przez sto lat, nie wyrwnasz straty mojego oka. A zatem skazuj was na prac w najdalszych, najodleglejszych chodnikach kopal przyprawy. Przypominam sobie, e moim chopcom zaczyna ostatnio brakowa rk do pracy. Doole umiechn si, ukazujc zby w ustach podobnych do abich. W kcikach byszczay ostatnie bkitne iskry traccego moc byszczostymu. - Nikt nigdy was tam nie znajdzie.

45

Rozdzia 5
Dawny Imperialny Orodek Gromadzenia Informacji znajdowa si gboko pod starym paacem Imperatora. Od podziemi oddzielay go zbrojone mury. Kadego wejcia strzegy skomplikowane systemy bezpieczestwa. Utrzymywanie w cile okrelonej temperaturze wielkich maszyn gromadzcych i przechowujcych dane byo moliwe dziki ogromnym wymiennikom ciepa i gigantycznym klimatyzatorom, wypeniajcym ca sal basowym pomrukiem. Nad czternastoma konsoletami kuliy si niezgrabne ciemnoszare androidy. Poczone z pulpitami za pomoc tysicy kabli, metodycznie amay imperialne kody zabezpieczajce dane i unieszkodliwiay wirusy drzemice w pamiciach imperialnych komputerw w charakterze zoliwych puapek. Androidy mozoliy si tak od ponad roku, wycigajc jeden po drugim smaczne kski informacji z bazy danych przypominajcej labirynt. W tym czasie ujawnio tosamo dwudziestu trzech imperialnych agentw starajcych si w najgbszej tajemnicy sabotowa poczynania odradzajcej si Nowej Republiki. Pomruk aparatury chodzcej i bezruch pracujcych androidw sprawiay, e wntrze imperialnego orodka wydawao si niegocinne i puste. Tylko android protokolarny See-Threepio, jak zawsze niespokojny i ruchliwy, z brzczeniem serwomotorw spacerowa tu i tam, po raz setny obserwujc pomieszczenie za pomoc zocistych sztucznych oczu. - Czy znalaze ju co, Artoo? - zapyta w pewnej chwili. Poczony z jednym z informacyjnych gniazd Artoo-Detoo pikn przeczco i niecierpliwie zafurcza, nie przestajc przekopywa si przez przytaczajc go ilo danych. - Nie zapomnij sprawdza wszystkiego po dwa razy -upomnia go Threepio i powrci do wdrwki po wielkiej sali. - I nie bj si poda nawet za najbardziej nieprawdopodobnymi ladami. Mistrz Luke nazywa to przeczuciami. To bardzo wane, Artoo. May robot zahucza z oburzeniem. - I pamitaj, eby sprawdza kad planet nalec kiedy do Starej Republiki - cign nie zraony tym Threepio. -Imperium nie zawsze miao czas uaktualnia posiadane o nich informacje. Tym razem Artoo nie raczy nawet odpowiedzie, tylko nadal zajmowa si absorbujc go prac. W chwil pniej Threepio usysza, jak drzwi wejciowe orodka si otworzyy, i zobaczy, jak z niewymuszonym wdzikiem wkroczy do sali jaki czowiek. Jak zwykle, Luke Skywalker by odziany w paszcz Jedi, ale tym razem kaptur paszcza spoczywa niedbale na jego plecach. Luke podszed bliej, kadym sprystym krokiem dowodzc, e si spieszy. Threepio by rad, e znw widzi u Lukea ten sam modzieczy zapa, ktry tak dobrze pamita z czasw, kiedy on i Artoo zostali kupieni przez niego od Jaww na Tatooine. Pamita, e ostatnio Luke nie potrafi ukry niepokoju w oczach ani promieniujcej od niego siy Jedi. - Mistrzu Luke! - zawoa. - Tak si ciesz, e przyszed pan znw sprawdzi, jak idzie nasza praca!

46

- I jak, Threepio? - odezwa si Luke. - Czy ju co znalelicie? Artoo w odpowiedzi zapiszcza, a Threepio przetumaczy: - Artoo twierdzi, e pracuje tak szybko, jak moe, ale chciaby, ebym panu przypomnia, e musi zapozna si jeszcze z niesamowit iloci kolejnych danych. - No c. Za kilka godzin wyruszam w drog. Chc pj tropem paru innych osb, ktre sam odkryem. Chciaem tylko upewni si, e ty i Artoo macie wszystko, czego potrzebujecie w pracy. Threepio wyprostowa si, zdziwiony. - Czy mog zapyta, dokd pan leci, mistrzu Luke? Artoo zapiszcza i Luke odwrci gow w jego stron. - Nie tym razem, Artoo - odpar. - Waniejsze jest, bycie pozostali tu i kontynuowali poszukiwania. Sam poradz sobie z pilotowaniem statku. Pniej postanowi odpowiedzie zocistemu androidowi. - Lec na Bespin, eby si tam z kim spotka, ale przedtem zamierzam odwiedzi dawn koloni na Eol Sha. Mam powody, by sdzi, e moe tam y co najmniej jeden zapomniany potomek Jedi. - Szeleszczc paszczem, Luke odwrci si i ruszy do wyjcia. - Zobacz si z wami po powrocie. Drzwi orodka informacyjnego zamkny si za nim. Threepio odezwa si pospiesznie do Artoo: - Wprowad dane dotyczce Eol Sha. Przekonamy si, dokd leci mistrz Luke. Artoo usucha, jakby to by jego wasny pomys. Kiedy obok staromodnych dwuwymiarowych obrazw na ekranie monitora ukazay si dane statystyczne o planecie, Threepio unis zociste sztuczne rce w gecie penym przeraenia. - Trzsienia ziemi! - zawoa. - Gejzery! Wulkany! Strumienie lawy! O rety! Kiedy statek Lukea wyoni si z nadprzestrzeni, wietliste smugi widoczne w iluminatorze zamieniy si znw w pojedyncze gwiazdy. Prawd mwic, cay otaczajcy go wszechwiat jarzy si jaskrawymi pastelowymi barwami: karmazynow, pomaraczow i zimnym bkitem chmur zjonizowanego gazu unoszcego si w bezkresnym galaktycznym oceanie, zwanym Mgawic Kocio. Automatyczne przesony optyczne w kabinie pilota wczyy si natychmiast, by przepuci nieco mniej intensywnego wiata. Luke popatrzy przez iluminator na chmury gazu i lekko si umiechn. Po opuszczeniu wza nadprzestrzeni wprowadzi do komputera dane majce skierowa statek ku Eol Sha. Jego zmodyfikowany pasaerski wahadowiec przelatywa ukiem przez chmury rozrzedzonego gazu, zostawiwszy Mgawic Kocio daleko w grze. Po chwili wczyy si silniki i statek o ksztacie podwjnego klina rozpocz lot ku powierzchni. Luke bardzo chcia odby t podr na pokadzie swojego wiernego myliwca typu X, ale bya to maszyna jednoosobowa, w ktrej za plecami pilota znajdowao si miejsce tylko dla robota astronawigacyjnego. Luke wiedzia, e jeeli nie zawiedzie go przeczucie co do potomkw Jedi, bdzie wraca na Coruscant z dwjk pasaerw...

47

Z od dawna nie aktualizowanych informacji na temat Eol Sha wynikao, e istniejc tam koloni zaoyli przed ponad stuleciem przedsibiorcy. Zamierzali przeczesywa przestworza Mgawicy Kocio specjalnymi statkami, wyposaonymi w strumieniowe silniki odrzutowe, eby zasysa unoszce si tam cenne gazy. Piloci tych statkw mieli pniej destylowa to gazowe niwo, uzyskiwa pierwiastki ziem rzadkich i sprzedawa je ssiednim koloniom. Eol Sha bya jedyn zamieszkan planet znajdujc si na tyle blisko innych, by produkcja cennych pierwiastkw moga by opacalna. Jej ywot jednak mia si ku kocowi. Okra j do duy ksiyc po spiralnej orbicie tak ciasnej, e ju wkrtce sia przycigania miaa doprowadzi do katastrofy. Powinno to si sta w cigu najbliszego stulecia, kiedy ksiyc roztrzaska si o powierzchni, zamieniajc w gruzy i siebie, i planet. Pomys eksploatacji gazowych skarbw mgawicy nigdy nie przynis adnych zyskw. Niekompetentni przedsibiorcy nie obliczyli prawidowo ani kosztw pracy statkw z silnikami strumieniowymi, ani nie wzili pod uwag znikomych iloci cennych pierwiastkw w rozrzedzonych gazach. W rezultacie koloni ludzi na planecie zostawiono na pastw losu. Mniej wicej w tym samym czasie Stara Republika upada i rozpocz si okres nowego adu wprowadzony przez Imperatora. O garstce ludzi wegetujcych na Eol Sha przypomniano sobie dopiero przed dwoma laty, gdy odwiedzi ich pewien socjolog Nowej Republiki. Opisa on ich sytuacj i sporzdzi raport zalecajcy ewakuacj potomkw dawnych kolonistw, skazanych na zagad. Dokument ten i tak zagin pord setek podobnych pism, jakie zgaszano odradzajcej si biurokracji Nowej Republiki, zreszt i tak wkrtce potem wielki admira Thrawn rozpocz okres rozbojw i grabiey. Uwag Lukea zwrci jednak fakt, e pewna kobieta o imieniu Taania, nielubna crka jednego z rycerzy Jedi, naleaa do grupy pierwszych kolonistw, ktrzy osiedlili si na tej planecie. Luke mgby si spodziewa, e wraz ze mierci kobiety umiejtnoci Jedi zaniky, gdyby nie kilka bardzo dziwnych faktw. Z raportu socjologa wynikao, e przywdc ludzi wegetujcych na Eol Sha by mczyzna nazywajcy si Gantoris. Podobno umia przewidywa trzsienia ziemi, a raz, bdc dzieckiem, w cudowny sposb przey, kiedy jego towarzysze dziecinnych zabaw zostali zasypani przez lawin. Wyszed cao z opresji w kilku przypadkach, w ktrych inni ludzie, przebywajcy o krok od niego, tracili ycie lub odnosili cikie rany. Luke byby skonny uwaa, e wiele tych historii jest zwyczajnie zmylonych lub przesadzonych. Dobrze wiedzia, ze nawet kto wykazujcy due zdolnoci Jedi nie mgby mie a takiej wadzy bez odbycia specyficznego przeszkolenia. Mimo to przeczucie i pewne informacje w raporcie socjologa kazay mu wyprawi si na Eol Sha. Jeeli chcia znale jak najwicej kandydatw do swojej akademii Jedi, musia poda tropem kadej informacji. Po wprowadzeniu wahadowca na trajektori przypominajc semk wok skazanego na zagad ksiyca Eol Sha, Luke skierowa statek ku resztkom dawnej osady kolonistw. Kiedy min lini terminatora, gdzie noc planety

48

zamieniaa si w dzie, popatrzy przez iluminator na niegocinn, kostropat powierzchni Eol Sha. Jego donie niemal automatycznie zmieniay pooenie dwigni i przecznikw na konsolecie sterowniczej. Obniywszy lot, zobaczy zniszczone i podparte stemplami budynki mieszkalne, ktre przez cae dziesiciolecia byy nkane przez katastrofy. W pobliu osady dojrza jzor stwardniaej lawy, ktra kiedy wycieka ze stoka pobliskiego wulkanu. Jej niewielkie strumienie wci jeszcze wypyway z pomaraczowo jarzcych si szczelin w zboczach, a z krateru unosiy si pasma dymu. Luke przelecia nad sponiewieran osad kolonistw, a potem nad obszarem nierwnego terenu, na ktrym ujrza wiele maych kraterw. Wyldowa na niewielkiej przestrzeni skalistego konglomeratu i wyszed na zewntrz przez waz z klap odchylan do gry, umieszczony za fotelami pasaerw. Natychmiast poczu kwan wo chemicznych wyzieww, wszechobecn w atmosferze Eol Sha, i siarkowy dym wydobywajcy si z wulkanw. Nad horyzontem wieci gigantyczny ksiyc, podobny do ogromnej blaszanej tacy. Luke stwierdzi, e jego blask rzuca cienie nawet w cigu dnia. Ciemne chmury i wulkaniczny popi unosiy si w powietrzu niczym pprzeroczysta zasona. Kiedy Luke oddali si o kilka krokw od statku, zorientowa si, e ziemia pod jego stopami dry i mruczy. Majc zmysy wyostrzone dziki Mocy, wyczuwa niemal namacaln ogromn si, z jak szybujcy nisko ksiyc oddziaywa na planet, rozszarpujc jej powierzchni wskutek przycigania, ktre z kadym upywajcym rokiem stawao si coraz wiksze. W powietrzu byo sycha gony syk, jakby jakie niezliczone zawory bezpieczestwa lub wywietrzniki wydaway ostatnie, pene blu tchnienia tego konajcego wiata. Luke owin szczelniej cae ciao ciemnym paszczem, przypi do pasa wietlny miecz i ruszy po nierwnym gruncie w stron osady. Po drodze mija liczne mae kratery i gbokie doy, otoczone biaymi i brzowymi warstwami osadzonych tam mineraw. We wntrzu kadej jamy co syczao i bulgotao. W poowie drogi do osiedla musia nagle upa na kolana, kiedy grunt zadra szczeglnie silnie. Okoliczne skay zatrzsy si, a w powietrzu rozleg si guchy oskot. Luke wycign rce na boki, chcc zachowa rwnowag. Wstrzsy skorupy planety zaczy si nasila, by po chwili osabn, potem znw przybra na sile, a w kocu zupenie usta. Nagle w kilku kraterach rozleg si grony pomruk i po chwili wystrzeliy w powietrze supy pary i wrztku, parzc Lukea kroplami gorcej wody. Gejzery... Znalaz si na polu penym gejzerw, ktre uaktywniy si podczas niedawnego trzsienia ziemi. Po nastpnych kilku chwilach opary ciepego powietrza niczym gsta mga zaczy si snu przy samej powierzchni. Luke nacign kaptur na gow, by ochroni j przed gorcym deszczem, i z mozoem brnc ku zabudowaniom, stara si nie oddycha gboko. Kady krok przyblia go do osady. Otaczajce go gejzery syczay i bulgotay, ale coraz rzadziej i ciszej, w miar jak wytryski supw wrztku staway si coraz sabsze. Kiedy w kocu wyoni si z oparw, zobaczy spogldajcych na niego dwch mczyzn stojcych obok pordzewiaych drzwi jakiego starego ni to schronu, ni to domu wzniesionego z prefabrykatw. Przypomnia sobie, e wszystkie domy

49

kolonistw na Eol Sha zbudowano, wykorzystujc zmodyfikowane towarowe kontenery i moduowe, automatycznie stawiane ciany. Widok tych zrujnowanych szop upewni go jednak, e podsystemy remontowe musiay zosta uszkodzone przed co najmniej kilkudziesiciu laty, co skazao nieszczsnych mieszkacw na ycie w warunkach nad wyraz prymitywnych. Pozostae domy osady sprawiay wraenie opustoszaych i cichych. Dwaj mczyni przerwali prac polegajc na stawianiu zawalonego ganku, ale nie wiedzieli, jak zareagowa na pojawienie si kogo, kogo nigdy dotychczas nie widzieli. Zapewne Luke by pierwszym czowiekiem, jaki pojawi si w osadzie od czasw, kiedy przed dwoma laty przebywa w niej w socjolog. - Chciabym rozmawia z Gantorisem - odezwa si Luke. Mczyni patrzyli na niego, ale z ich twarzy nie mona byo pozna, czy go zrozumieli. Mieli na sobie zniszczone, wielokrotnie atane stroje pozszywane z kawakw rnych ubra. Kiedy Luke zacz wpatrywa si w twarz bliszego z nich, drugi, stojcy nieco z tyu, cofn si i ukry w cieniu domu. - Czy ty jeste Gantoris? - zapyta cicho Luke pierwszego. - Nie. Nazywam si Warton - odpar mczyzna. Wypowiedzenie tych sw przyszo mu z wielkim trudem, ale kiedy ju zacz mwi, nastpne sowa wyrzuci z siebie bardzo szybko. - Wszyscy inni s poza osad. W jednym z wwozw osuno si skalne rumowisko. Przysypao dwjk naszych dzieci, ktre wyprawiy si tam z wczniami, by polowa na bugdille. Gantoris i inni poszli, eby je odkopa. Domyliwszy si, e trzeba dziaa bez chwili zwoki, Luke chwyci Wartona za rami. - Zaprowad mnie tam - powiedzia. - Moliwe, e bd mg wam pomc. Warton powid Lukea dug ciek, wijc si pord wyszczerbionych ska. Drugi mczyzna pozosta w pobliu zrujnowanych domw. Luke i Warton dotarli do wwozu i zaczli schodzi po stromym zboczu, starajc si stawia stopy w zagbieniach i szczelinach po skalnych odamkach, wyrwanych przez du si przycigania ksiyca tego wiata. Powietrze na dnie wwozu wydawao si gstsze i bardziej zatche, niemal przyprawiajce o klaustrofobi. Warton wiedzia dokadnie, w ktrym miejscu labiryntu bocznych odng i skalnych rumowisk szuka innych mieszkacw osady. Luke zobaczy mniej wicej trzydzieci osb stojcych rami w rami na skraju rozpadliny, wypenionej od niedawna skalnymi odamkami, i odrzucajcych je za siebie. Na wszystkich twarzach malowaa si taka sama ponura zawzito, jakby ludzie stracili optymizm przed wieloma laty, ale mimo to nie chcieli zrezygnowa ze swoich obowizkw. Nad rumowiskiem pochylay si dwie kobiety, woajc gono imiona dzieci. Jeden z mczyzn bra dwa razy tyle gazw co pozostali. Jego dugie, ciemne, splecione w warkocz wosy zwisay po lewej stronie twarzy. Wyrwane przed laty brwi i rzsy sprawiay, e zarumieniona od wysiku twarz bya owalna i gadka. Mczyzna odrzuca za siebie wiksze skay, ktre potem inni ludzie z mozoem odnosili jeszcze dalej. Ciemnowosy, ujrzawszy Lukea, na chwil przerwa prac, ale nie rozpoznawszy go ani nie zdradziwszy adnym gestem, e go widzi, znw

50

zacz przerzuca cikie gazy. Sdzc po tym, w jaki sposb Warton i inni ludzie na niego patrzyli, Luke domyli si, e jest to sam Gantoris. Zanim Luke poszed z Wartonem na skraj osypiska, zatrzyma si i rzuciwszy okiem, zorientowa si, w ktrych miejscach ley najwicej gazw. Pniej opuci rce wzdu ciaa, zamkn oczy, skupi si i pozwoli Mocy przepywa przez swj umys. Korzystajc z jej siy, zacz wyczuwa odamki ska i je odrzuca, nie pozwalajc innym osuwa si na ich miejsca. Kiedy Yoda przed laty uczy go unosi cikie gazy, Luke traktowa to jak zabaw, jak wiczenie dla nabrania wprawy. Teraz jednak od jego umiejtnoci zaleao ycie dwojga dzieci. Nie zwraca wic uwagi na pene zdumienia okrzyki kolonistw. Po chwili wszyscy cofnli si, by zej z drogi szybujcym skaom, ktre Luke odrzuca si Mocy w inny koniec rozpadliny. Czu wyranie, e gdzie w mrocznych gbinach wci jeszcze tli si iskierka ycia. Kiedy na odrzucanych skaach pojawiy si plamy krwi, a pniej pord odamkw ska ukazaa si blada do i cz przedramienia gincego w nieznanych mrokach rumowiska, kilkoro ludzi rzucio si w tamto miejsce. Luke zdwoi wysiki, starajc si, by pozbawione podpory skay z powrotem nie zasypay dziecka, i powrci do odrzucania pozostaych gazw. - yje! - krzykn nagle jeden z ratownikw. Po sekundzie on i pozostali wycignli spomidzy ska dziewczynk. Jej twarz i nogi byy zakrwawione i posiniaczone, a jedna rka na pewno zamana. Kiedy ratownicy wydostali ma, natychmiast zacza paka z blu i ulgi po przeytym strachu. Luke wiedzia, e wkrtce przyjdzie do siebie. Odnaleziony wkrtce potem chopiec nie mia tyle szczcia. Zgin natychmiast, przywalony lawin cikich kamieni. Zanim Luke przyby na ratunek, dziecko od dawna nie yo. Mimo to Jedi nie przesta odrzuca gazw, pracujc z ponur min, dopki ratownicy nie uwolnili caego ciaa. Dopiero wtedy odpry si i otworzy oczy. Zobaczy, e tu przed nim stoi Gantoris. Widok jego twarzy wiadczy o tym, e mczyzna tylko z najwyszym trudem powstrzymuje si, by nie okaza gniewu. - Dlaczego si tu zjawie? - zapyta. - Kim jeste? Warton znalaz si u boku Lukea. - Widziaem, jak przeszed przez gejzerowe pole - oznajmi. - Wszystkie gejzery uaktywniy si rwnoczenie, a on po prostu wyoni si z oparw. Warton spojrza na Lukea z nie ukrywanym zachwytem. - Powiedzia, e szuka ciebie, Gantorisie. - Tak, wiem o tym - mrukn na wp do siebie Gantoris. Luke spojrza prosto w oczy przywdcy kolonistw. - Nazywam si Luke Skywalker i jestem rycerzem Jedi. Imperium upado, a jego miejsce zaja Nowa Republika. -Gboko odetchn. - Jeeli nazywasz si Gantoris i masz talent, przybyem, eby nauczy ci posugiwa si Moc. Podeszo do nich kilkoro innych ludzi nioscych bezwadne, zmasakrowane ciao maego chopca. Jeden z mczyzn trzymajcych ciao przez bardzo krtk chwil pozwoli sobie na okazanie rozpaczy.

51

Wyraz twarzy Gantorisa ujawnia, e gorliwo walczy z nim o lepsze z przeraeniem. - niem o tobie - odezwa si w kocu. - O mczynie, spowitym caunem mroku, ktry bdzie chcia zdradzi mi najskrytsze tajemnice, a pniej zniszczy. Jeeli pjd z tob, bd zgubiony. - Wyprostowa si. - Jeste zym duchem - doda. Luke, zdumiony tym stwierdzeniem, wypowiedzianym w kilka chwil po tym, jak pomg oswobodzi dwoje dzieci, stara si go uspokoi. - Nie, to nieprawda - odpar. Otoczyli go inni kolonici, nareszcie mogc wywrze na kim tumione od dawna gniew i rozalenie. Widzieli w nim jedynie obcego, przybyego w chwili mierci jednego z grona kolonistw, ktrych liczba od dawna si zmniejszaa. Luke popatrzy po twarzach otaczajcych go ludzi i zdecydowa si zaryzykowa. Przenis potem spojrzenie na twarz Gantorisa. - Co mam zrobi, eby udowodni ci, i nie ywi wobec ciebie zych zamiarw? - zapyta. - Moesz traktowa mnie jak gocia albo, jeeli chcesz, jak winia. Zaley mi tylko na tym, eby zechcia ze mn wsppracowa. Posuchaj, prosz, tego, co chciabym ci powiedzie. Gantoris wzi na rce ciao zabitego chopca. Kiedy mczyzna nioscy je dotychczas popatrzy na plamy krwi na rkawach, z trudem powstrzyma si od paczu. Gantoris gestem wskaza na Lukea. - Bierzcie tego spowitego caunem mroku - rozkaza swoim ludziom. Kilku mczyzn natychmiast pochwycio Lukea za rce. Nie usiowa si opiera. Niosc ciao chopca, Gantoris wyprowadzi procesj kolonistw z wwozu. Tylko raz odwrci gow i przez krtk chwil spoglda na winia. - Jeszcze si przekonamy, w jakim celu tu przyleciae - powiedzia.

52

Rozdzia 6
Leia przebywajca w prywatnej komnacie cznoci westchna, kiedy spojrzaa na chronometr. Ambasador Caridy si spnia. Zapewne robi to celowo, w nadziei e rozgniewa j albo obrazi. Chcc okaza dyplomacie szacunek, przestawia chronometr na lokalny czas caridaski. I chocia ambasador Furgan sam ustali godzin, kiedy si z ni skontaktuje, najwyraniej nie przejmowa si danym sowem. Dwustronne lustra ukazyway pusty korytarz wiodcy do sali cznoci. Wikszo rozsdnych ludzi o tak pnej porze smacznie spaa, nikt jednak nie obiecywa Leii, e dyplomatyczne obowizki pozwol jej przestrzega normalnych godzin snu i pracy. Kiedy ktre z takich zada zakcao zwyky tok jej ycia, Han zwykle zrzdzi i narzeka, e musi budzi si i wstawa w rodku nocy. Twierdzi, e nawet przemytnicy i piraci zajmuj si interesami o bardziej cywilizowanej porze. Tej nocy jednak sygna zbudzi Lei pic w pustej i cichej sypialni. Han w dalszym cigu nie dawa znaku ycia. Korytarzem przeszed android sprztajcy, polerujc ciany i czyszczc dwustronne lustra. Leia patrzya, jak poruszaj si jego manipulatory ze szczotkami, podobne do czukw owada. Nagle na samym rodku odbiorczej pyty, z gonym szumem i trzaskiem le dostrojonej transmisji holonetowej, utworzy si niewyrany obraz ambasadora Furgana z Caridy. Moliwe, e za jako transmisji bya take zamierzona, eby rozzoci Lei jeszcze bardziej. Rzut oka na chronometr powiedzia jej, e ambasador nawiza czno sze minut po upywie terminu, na ktry sam nalega. Furgan nie przeprosi jej za opnienie, a Leia taktownie nie zwrcia na to uwagi. Caridanin by korpulentnym humanoidem o wrzecionowatych rkach i nogach. Brwi na jego kanciastej twarzy zakrzywiay si do gry niczym skrzyda jakiego ptaka. Wygldao na to, e Imperator, mimo powszechnie znanej niechci do istot nie bdcych ludmi, ufa Caridaninowi tak bardzo, i zezwoli na budow najwaniejszego orodka szkoleniowego swoich wojsk wanie na Caridzie. - Ksiniczko Leio - odezwa si Furgan. - Chciaa omwi ze mn pewne szczegy planowanej wizyty, prawda? Prosz, nie zabierz mi zbyt duo czasu. Gestem wymownie wiadczcym o wrogoci skrzyowa rce na torsie przypominajcym beczk. Leia z najwyszym trudem powstrzymaa si od okazania rozdranienia. - Chcc by w zgodzie z protokoem, wolaabym, eby nie tytuowa mnie pan ksiniczk - odpara. - Planeta, na ktrej byam ksiniczk, od dawna nie istnieje. Peni teraz funkcj ministra stanu Nowej Republiki. Dokadaa wszelkich stara, by jej sowa nie zabrzmiay obraliwie. Furgan jednak ruchem rki da zna, e nie uzna tej uwagi za co istotnego. - No dobrze, pani minister, w takim razie o czym chciaa pani ze mn rozmawia?

53

Leia gboko odetchna, tumic gniew i ukadajc twarz w wyraz chodnej uprzejmoci. - Chc poinformowa pana, e Mon Mothma i inni czonkowie rzdu Nowej Republiki powitaj pana z nalenymi honorami, kiedy wylduje pan na Coruscant. - Z nalenymi honorami? - achn si Furgan. - Czy to Znaczy, e bd musia wygosi uprzejme, pomienne przemwienie? Prosz pamita, e przybd na Coruscant jako pielgrzym, by odwiedzi miejsce, w ktrym kiedy mieszka nieyjcy dzi Imperator Palpatine. Nie pozwol, by schlebiaa mi jaka banda samozwaczych parweniuszy i terrorystw. Pozostaniemy na zawsze wierni Imperium i jego ideaom. - Ambasadorze Furgan, Imperium jako orodek wadzy nie istnieje odezwaa si Leia. W jej ciemnych oczach zapaliy si obsydianowe ognie, ale umiechna si ciepo do caridaskiego dyplomaty. - Mimo to potraktujemy pana ze wszystkimi honorami w nadziei, e paska planeta znajdzie sposb pogodzenia si z politycznymi realiami w galaktyce. Holograficzny wizerunek Caridanina zamigota. - Polityczne realia maj to do siebie, e czasem si zmieniaj - odpar ambasador. - Zobaczymy, ile czasu bdzie trwaa wasza rebelia. Kiedy Furgan przerwa poczenie, w miejscu jego hologramu pojawiy si srebrzystoszare zakcenia. Leia westchna i potara skronie, usiujc chocia troch zmniejszy trapicy j bl gowy. Zniechcona, wysza z komnaty cznoci. Co za sposb zakoczenia dnia - pomylaa. Gboko pod ziemi, w Imperialnym Orodku Informacyjnym, wszystkie upywajce godziny byy podobne do siebie jak krople wody, ale wewntrzny chronometr Threepia powiedzia mu, e na Coruscant wybia wanie pnoc. Para robotw naprawczych rozbieraa na czci jeden z wielkich wymiennikw ciepa, ktry uleg przegrzaniu. Automaty rzucay narzdzia i metalowe osony wymiennika gdzie popadnie, wskutek czego w ogromnej sali huczao jak na polu wielkiej bitwy. Threepio zaczyna z wolna tskni za spokojem poprzedniego dnia, wypenionego cichym pomrukiem. Kulce si nad konsoletami androidy, pogrone we wasnych wszechwiatach informatycznych sieci, nie przeryway jednak pracy. Artoo-Detoo take jak niewolnik przeszukiwa bazy danych od kilku dni bez adnej przerwy. Roboty naprawcze z gonym brzkiem upuciy na podog cay wirnik z trjskrzydowym wentylatoram. - Zaraz powiem tym automatom, co myl o ich pracy -zdenerwowa si w kocu Threepio. Zanim jednak mia czas odej, Artoo odczy kocwk od gniazda informacyjnego i wyranie podniecony, zacz gwizda i wiergota. May robot astronawigacyjny nawet zakoysa si w obudowie, nie przestajc wydawa elektronicznych piskw. - Och - odezwa si Threepio. - Lepiej bdzie, jak sam to sprawdz, Artoo. To zapewne tylko jeszcze jeden faszywy alarm.

54

Kiedy dane ukazay si na ekranie monitora, Threepio nie mg dojrze w nich niczego, co zwrcio uwag Artoo - do czasu, kiedy may robot zmieni sposb ich wywietlania, chcc wykaza, e jednak si nie pomyli. Obok kadej linii tekstu pojawio si teraz jedno i to samo nazwisko: TYMMO. - O rety! Jeeli spojrze na to od tej strony, naprawd wyglda podejrzanie! wykrzykn Threepio. - Ten Tymmo rzeczywicie wyglda na prawdopodobnego kandydata. Threepio wyprostowa si, nie wiedzc, co dalej robi. - Kopot w tym, e mistrza Lukea nie ma, a nie powiedzia nam, co robi w takiej sytuacji - cign. - Do kogo mamy si zwrci? Artoo zagwizda, a potem wyda seri piszczcych dwikw bdcych niewtpliwie pytaniem. Threepio odwrci si do niego, nie kryjc oburzenia. - Z pewnoci nie obudz pani Leii w rodku nocy! Jestem androidem protokolarnym i wiem dobrze, e byby to gruby nietakt. - Kiwn zocist gow, chcc podkreli, e jego decyzja jest nieodwoalna. - Poinformujemy j o tym z samego rana. Lewitujca niadaniowa taca spocza na stole Leii, stojcym aa ogrodowym tarasie na jednym z wyszych piter wiey Paacu Imperialnego. Nad miastem zajmujcym ca powierzchni planety wiecio teraz soce. Wysoko w grze, korzystajc z unoszcych si prdw, szyboway jastrzbionietoperze. Leia spojrzaa z ukosa na jedzenie, dostarczone jej przez latajc tac. Nic z tego, co tam zobaczya, nie wygldao apetycznie; wiedziaa jednak, e jest godna. Wybraa may talerz peen rnych pasztecikw, a potem rozkazaa tacy, eby odleciaa. Zanim taca pucia si w dalsz drog, yczya Leii Miego dnia. Leia westchna, sigajc po pierwszy pasztecik. Czua si wyczerpana tak fizycznie, jak i psychicznie. Nie cierpiaa by uzaleniona od nikogo, wczajc w to wasnego ma, ale nigdy nie moga dobrze spa, kiedy go przy niej nie byo. Han powinien by dotrze na Kessel przed trzema dniami, a za dwa nastpne mia wrci. Nie zamierzaa si roztkliwia, ale miaa mu troch za ze, e w cigu tego czasu nie poczy si z ni ani razu, choby po to by przesa pozdrowienia. Majc tak wiele dyplomatycznych obowizkw o dziwnych porach dnia i nocy, widywaa go bardzo rzadko nawet wwczas, gdy oboje przebywali na tej samej planecie. No c, za nastpne sze dni powinny przylecie na Coruscant jej blinita. Han i Chewbacca ju wtedy bd w domu i cae ycie rodziny ulegnie radykalnej zmianie. Para wszdobylskich dwulatkw szperajcych po zakamarkach wielkiego zamku po prostu zmusi i j, i Hana do ujrzenia w zupenie innym wietle wielu spraw, ktre dotd wydaway si oczywiste. Tylko dlaczego Han milcza? Nie powinien mie przecie trudnoci z wysaniem ze sterowni Sokoa choby krtkiej holograficznej wiadomoci. Leia nie chciaa przyzna nawet przed sob, e jednak troch j to martwi. Wysawszy sygna powitania, przez sklepione wejcie do ogrodu przemaszerowa protokolarny android starszego typu. - Przepraszam, pani minister - powiedzia. - Kto chciaby si z pani widzie. Czy przyjmuje pani wizyty goci?

55

Leia odstawia na bok may talerz z pasztecikami. - Dlaczego nie? - odpara. Prawdopodobnie by to jaki petent chccy zoy jej w nieoficjalny sposb zaalenie albo niszy stopniem urzdnik, ktry chcia si z ni widzie, by podja decyzj w jakiej mao istotnej sprawie, a moe ktry z senatorw usiujcych przekaza jeden z obowizkw na jej barki. Zamiast tego w sklepionym przejciu ukaza si Lando Calrissian wymachujc jasnoczerwonym kapeluszem. - Dzie dobry, pani minister - odezwa si, podchodzc troch bliej. - Mam nadziej, e nie przeszkadzam? Powiedziawszy to, bysn zbami w szerokim, rozbrajajcym umiechu. Kiedy Leia go ujrzaa, poczua, e jej nastrj zdecydowanie si poprawia. Wstaa od stou i ruszya, eby spotka si z Landem w poowie drogi. Szarmancko ucaowa jej do, ale Leii to nie wystarczyo. Obja go i serdecznie uciskaa. - Lando, jeste ostatni osob, ktr spodziewaam si ujrze dzisiejszego ranka! - powiedziaa. Calrissian podszed z ni do stou stojcego na balkonie, z ktrego roztacza si widok na panoram Imperia City, a potem odsun krzeso i usiad, powiesiwszy kapelusz na oparciu. Bez pytania Leii o zgod, sign po lecy na talerzu pasztecik i ugryz kawaek. - Co sprowadza ci na Coruscant? - spytaa Leia. Uwiadomia sobie, jak bardzo brakowao jej normalnej rozmowy z kim znajomym - rozmowy pozbawionej dyplomatycznych zawioci i ukrytych aluzji. Lando otar z wsw drobiny pasztecika. - Przyleciaem, eby zobaczy, jak sobie radzisz w duym miecie - odpar. - A gdzie Han? Mrukna. - Wanie tym si martwi dzisiejszego ranka. On i Chewie polecieli na Kessel, ale myl, e to tylko wymwka, by zabawi si i powspomina dawne dobre czasy. - Kessel nie jest do tego najwaciwszym miejscem - stwierdzi Lando. Leia odwrcia gow w inn stron, starajc si unikn jego spojrzenia. - W cigu szeciu ostatnich dni nie znalaz nawet chwili, by si ze mn skontaktowa - powiedziaa. - To do niego niepodobne - rzek Lando. - Ale tak! - sprzeciwia si Leia. - Sam wiesz o tym bardzo dobrze. Myl, e kiedy za dwa dni wrci, urzdz mu niez awantur. - Powiedziawszy to, zmusia si do nieszczerego umiechu. - Ale nie mwmy o tym teraz. W jaki sposb udao ci si znale troch czasu na skadanie wizyt starym znajomym? Taki odpowiedzialny czowiek jak ty musi mie z pewnoci duo pracy. Tym razem Lando odwrci nerwowo gow, by nie musie spojrze w jej oczy, i zapatrzy si na obszary byszczcych w socu nowych gmachw, widocznych w rnych dzielnicach metropolii. Dopiero teraz Leia dostrzega, e Calrissian wyglda nie najlepiej. Jego strj sprawia wraenie zniszczonego, a wyblake kolory zdradzay, e musia by wielokrotnie prany.

56

Lando rozoy rce, a potem sign po kolejny pasztecik z talerza. - Prawd mwic, jestem w tej chwili... hm, midzy jedn prac a drug powiedzia. Obdarzy Lei niewyranym umiechem, ale ona spojrzaa na niego, marszczc brwi. - A co stao si z twoim przedsibiorstwem grniczym na Nkllonie? - zapytaa. - Czy Nowa Republika nie wymienia wikszoci uszkodzonego sprztu? - No c, mimo to byo tam duo wicej pracy, przez co wszystko przestao si opaca - odpar Lando. - Poza tym po ataku na Sluis Van przestalimy cieszy si dobr saw. A Nkllon jest piekielnym miejscem... Sama wiesz, bo tam bya. Musiaem zmieni klimat. Leia skrzyowaa rce na piersi i popatrzya na gocia sceptycznie. - W porzdku, Lando - oznajmia. - Przedstawione przez ciebie powody zostay zarejestrowane i sklasyfikowane. A teraz powiedz prawd, co stao si z Nkllonem. Twarz Calrissiana spona rumiecem wstydu. - No c, przegraem go w sabaka - przyzna w kocu. Leia nie moga powstrzyma si od miechu. - A wic nie masz teraz adnej pracy? - zapytaa. Wyraz uraonej dumy na twarzy Calrissiana by z pewnoci udany. Leia przez chwil si zastanawiaa. - Zawsze moemy przywrci ci twj stopie i obowizki generaa Nowej Republiki - owiadczya. - Ty i Wedge stanowilicie kiedy zgrany zesp na Kalamarze. Oczy Landa si rozszerzyy. - Czy to znaczy, e proponujesz mi prac? Nie wyobraam sobie, co chciaaby, ebym robi. - Chc, eby reprezentowa Now Republik podczas oficjalnych uroczystoci i bankietw - odpara Leia. - I spotyka si z bogatymi interesantami zabiegajcymi o nasze wpywy. Moliwoci s nieograniczone... W tej chwili stary android protokolarny znalaz si znw w sklepionym wejciu, ale zanim mia czas powiedzie, z czym przychodzi, obok niego przecisnli si See-Threepio i Artoo-Detoo, kierujc si prosto ku Leii. - Ksiniczko! - zawoa Threepio, nie starajc si nawet ukry podniecenia. Znalelimy jednego kandydata! Artoo, opowiedz ksiniczce. Och, genera Calrissian! Co pan tutaj robi? Artoo wydoby z siebie seri elektronicznych piskw, ktre Threepio przetumaczy tak wiernie, jak potrafi: - Artoo sprawdza dane osb wygrywajcych w rnych hazardowych grach w caej galaktyce. Wyglda na to, e natkn si na mczyzn, ktry mia wyjtkowe szczcie na wycigach umgulliaskich purchlakw. Threepio poda Leii arkusz z wydrukowanymi danymi o wygranych, ale Leia wrczya go Calrissianowi. - Masz wiksz wpraw ni ja i szybciej poapiesz si, o co w tym chodzi powiedziaa.

57

Lando wzi zadrukowany arkusz i spojrza na znajdujce si na nim kolumny liczb, ale nie wygldao na to, e wie, na co patrzy. Threepio pospieszy z wyjanieniem. - Jeeli traktowa to tylko w kategoriach przegranych i wygranych, materiay dotyczce pana Tymmo rzeczywicie nie wykazuj niczego niezwykego. Kazaem jednak, by Artoo sporzdzi rejestr wysokoci wygrywanych sum. Natychmiast stao si jasne, e chocia pan Tymmo wiele razy przegrywa po kilka kredytw w mao wanych wycigach, za kadym razem, kiedy stawia na jakiego purchlaka po sto kredytw lub _ wicej, wygrywa bardzo due sumy. Lando uderzy lekko wierzchem doni w arkusz. - Ma racj! To bardzo podejrzane. Chocia sam nigdy nie byem na wycigach umgulliaskich purchlakw i nie znam si na szczegach czy regulaminie, jestem skonny przyzna, e tak niezwyke szczcie jest po prostu niemoliwe! - To wanie takich nadzwyczajnych rzeczy kaza nam szuka mistrz Luke rzek Tnreepio, kilka razy unoszc i opuszczajc rce, a sterujce nimi serwomotory zapiszczay na znak protestu. - Czy sdzi pan, e ten czowiek, pan Tymmo, moe by potencjalnym kandydatem do akademii Jedi mistrza Lukea? Lando spojrza pytajco na Lei. Byo jasne, e nie sysza ostatniego przemwienia Skywalkera w Senacie Nowej Republiki. Oczy Leii jednak rozbysy. - Kto powinien to sprawdzi. Moliwe, e to tylko oszustwo - owiadczya. W kadym razie osoba, ktra si tym zajmie, musi si dobrze zna na rnych grach hazardowych. Lando, czy nie chciaby si zainteresowa t spraw? Wiedziaa, co Calrissian odpowie, zanim jeszcze go zapytaa.

58

Rozdzia 7
Widok nizin Kessel pooranych szczelinami i rozpadlinami zawsze sprawia, e Moruth Doole czu si godny. Patrzc przez ogromne okno na odlegy horyzont, musia zmieni ogniskow mechanicznego oka. Zobaczy bia, jakby posypan popioem rwnin, pen chwastw, ktre wyrastay z zagbie gruntu, przywleczonych tu zapewne z innych planet. Z kominw zakadw wzbogacajcych atmosfer unosiy si w jasnorowe niebo gigantyczne chmury gazw i natychmiast ulatyway w przestworza, przegrywajc walk z niewielk si przycigania. Powierzchni energetycznych pl chronicych Kessel nieustannie bombardowao niewidoczne, ale szkodliwe promieniowanie, emitowane przez Otcha. Ksiyc Kessel zmieniony w baz floty obronnej zachodzi wanie nad horyzontem. Doole odwrci si od okna i skierowa do niszy dawnego biura naczelnika wizienia. Pomyla, e dobrze byoby co przeksi. Sign po klatk pen tustych i smakowitych owadw i zbliy twarz do drucianej siatki, by lepiej widzie. Owady miay po dziesi ng, opalizujce tuowia i misiste odwoki. W chwili, w ktrej poruszy klatk, stworzenia zaczy lata. Doole poskroba gbczastymi palcami o siatk, chcc rozdrani owady jeszcze bardziej. Fruway teraz po ograniczonej przestrzeni jak szalone. Doole wiedzia, e przeraenie uwalniao w ich organizmach pewien hormon, dziki czemu ich miso stawao si jeszcze sodsze. Obliza grube wargi, charakterystyczne dla Rybetw. Otworzy drzwiczki klatki i wsun do rodka ca gow. Owady przelatyway teraz koo jego oczu, policzkw i uszu. Wysuwajc raz po raz spiczasty jzyk, Doole chwyta stworzenie i zamyka w ustach. Pochwyciwszy jeszcze trzy, przerwa, by je przekn. Czu, jak uwizione w ustach poruszaj rozpaczliwie nogami. Westchnwszy z rozkoszy, Doole upolowa dwa nastpne. Jeden owad wlecia sam do otwartych ust i Doole pokn go w caoci. Usysza nagle, jak kto puka do drzwi, a potem otwiera je i wchodzi, nie czekajc na zaproszenie. Pozostawiwszy gow w klatce, odwrci si i zobaczy Skynxnexa. Strach na wrble szed niemu, dreniem rk i ng zdradzajc zdenerwowanie. - Mam raport, Moruth - powiedzia. Doole wycign gow z klatki, a potem zamkn j i uszczelni drzwiczki. Zobaczy, e trzem owadom udao si jednak uciec. Obijay si teraz o transpastalow szyb panoramicznego okna. Zdecydowa, e zapie je troch pniej. - Tak? - zapyta. - Jaki raport? - Skoczylimy remontowa Tysicletniego Sokoa - odpar Skynxnex. Przy okazji usunito wszelkie oznaczenia i zastpiono je faszywymi numerami. Oprcz wymiany czci oraz napraw, ktre byy konieczne, dokonalimy take kilku zmian i modyfikacji. Jeeli pozwolisz, polec nim teraz do bazy na ksiycu, eby wcieli go do naszej floty. Wprawdzie lekkie frachtowce nie s najlepszymi

59

jednostkami bojowymi, ale w rkach wprawnego pilota potrafi zadawa cikie straty - a Sok jest bardziej bojowym statkiem ni frachtowcem. Doole kiwn gow. - To dobrze, doskonale. A jak postpuj prace przy instalowaniu generatorw pl ochronnych? Chc, by byy gotowe jak najszybciej, na wypadek gdyby pojawia si flota Nowej Republiki. - Nasi inynierowie w bazie na ksiycu sdz, e potrafi dokona kilku zmian w projektach, dziki czemu bdziemy mogli si oby bez wszystkich brakujcych czci. Niedugo Kessel bdzie niemoliwa do zdobycia. Jedyne oko Doolea zapono wewntrznym wiatem. - Czy Han Solo i Chewbacca zostali ju odtransportowani do kopalni? Skynxnex zoy razem palce doni. - Zamwiem opancerzony poduszkowiec i sam odwioz ich za godzin odpar, wycigajc jedn doni dwulufowy blaster. - Jeeli sprbuj jakich sztuczek, chc rozprawi si z nimi osobicie. Doole si umiechn. - Ciesz si na myl o tym, e zgnij jak w ciemnicy - powiedzia, a potem machn ku Skynxnexowi doni podobn do petwy. - No, na co jeszcze czekasz? Odwrciwszy si, strach na wrble opuci biuro naczelnika, pokracznie stawiajc dugie nogi. Na myl o zemcie, jak wywrze na Hanie Solo, Doole umiechn si po raz drugi, lecz po chwili poczu ogarniajcy go niepokj. Nowa Republika moga znajdowa si daleko i na razie mu nie zagraa, ale badajc umys Hana, pozna moc i si ognia statkw, jakie w kadej chwili mogy zosta skierowane przeciwko Kessel. Od czasu, kiedy z rk poprzednich wadcw przej kontrol nad kompleksem wiziennym, nie czu tak bezporedniego zagroenia. Pomyla, e w czasach starego systemu wszystko byo o wiele prostsze. Szantaujc lub przekupujc wiziennych Stranikw, Doole sta si najwaniejsz osob kontaktujc si z przemytnikami i dostarczajc im towar mimo czujnych oczu imperialnych urzdnikw. Sprzedawa planetarne mapy i kody umoliwiajce przedostawanie si przez pola ochronne. Nie Zapomina take o wydobywaniu na drugiej pkuli niewielkich iloci przyprawy na wasn rk. Wykorzystywa w tym celu mniej fortunnych przedsibiorcw, ktrzy eksploatujc swoje mae kopalnie, potajemnie sprzedawali surowiec Dooleowi. Gdy ich yy zawierajce przypraw wyczerpyway si lub koczyy, Doole, dziaajc tym razem jako lojalny urzdnik, dowiadywa si o nielegalnym przedsiwziciu i przekazywa przedsibiorc w rce wadzy. Imperialni szturmowcy opanowywali kopalni, a wybrani przez samego Morutha stranicy dbali, by ataku imperialnych wojsk nie przey nikt, kto mgby pniej oskary Doolea. Innych pracujcych dla niego ludzi skazywa na cik prac w legalnych kopalniach. Bya to gra, ktra zawsze zapewniaa mu wygran. Podczas buntu w wizieniu pomyla przede wszystkim o najgroniejszych konkurentach i nasa najsilniejszych stranikw na najbardziej aktywnych przemytnikw, wskutek czego i jedni, i drudzy wymordowali si w zaartej walce. W taki sposb Moruth Doole sta si jedynym wadc, a Skynxnex jego praw rk.

60

Pochwyciwszy naczelnika wizienia, Doole skaza go na prac w kopalni i trzyma tam tak dugo, a zama jego opr. Potem, dla zwykej rozrywki, naszpikowa jego ciao przypraw. Kiedy narkotyk zacz przeera wntrznoci nieszcznika, jego twarz zacza si wykrzywia z blu. Wwczas Doole zatopi go w bryle karbonitu, uywajc w tym celu aparatury, stosowanej do zamraania najbardziej niebezpiecznych i krnbrnych winiw przed transportem. Napyw wspomnie zawsze go podnieca. Z szuflady wielkiego biurka Doole wycign jaskrawoty szal, oznaczajcy gotowo do kopulacji. Umieci go na waciwym miejscu, z cichym sykiem gboko westchn, a potem skierowa na siebie obiektyw mechanicznego oka. adna nie mogaby mu si teraz oprze! Przecign palcami wzdu bokw, by usun zmarszczki na kamizelce z jaszczurczej skry, a nastpnie opuci biuro i znalaz si na korytarzu. Skrci kilka razy, a doszed do tajnego skrzyda budynku. Zatrzyma si przed jakimi drzwiami i na umieszczonej tam klawiaturze wystuka sobie tylko znan kombinacj cyfr. Kiedy drzwi si otworzyy, gboko westchn i zacz wysuwa i chowa jzyk, napawajc si woni obecnych w powietrzu feromonw. W rodku mikroskopijnych cel kuliy si wizione tam Rybetki, bezskutecznie starajc si kry po mrocznych ktach. Jaskrawoty szal Doolea wydawa si wieci w pmroku wasnym wiatem. Spdziwszy samotnie na Kessel wiele lat, Moruth Doole czu si bardzo sfrustrowany. Teraz jednak, kiedy by wadc planety, sta go byo na posiadanie kilku tuzinw niewolnic, ktre kaza sprowadzi ze swego macierzystego wiata. Czasami samice mu si opieray, ale pracujc przez tyle czasu w imperialnym zakadzie karnym, mia due dowiadczenie w postpowaniu z krnbrnymi winiami. Ostatnio jedyn trudno sprawiao mu dokonanie wyboru odpowiedniej samicy. Doole szed niespiesznie wskim korytarzem i nastawiwszy obiektyw na pen czuo, obraca mechaniczne oko to w t, to w tamt stron. Jego wykrzywione wargi uoyy si w zachcajcym, podliwym umiechu. Powierzchnia Kessel umykaa pod podwoziem opancerzonego wiziennego poduszkowca. Przez wskie szpary okien przedziau dla winiw Han Solo widzia tylko drobny fragment krajobrazu. Razem z Chewiem siedzieli, przypici do foteli i doczeni do zaciskw obwodw elektrycznych, uniemoliwiajcych wykonywanie gwatownych ruchw. Gdyby chcieli si szarpa czy uwolni, zostaliby natychmiast pozbawieni przytomnoci. Chewbacca mia oplecione cae ciao, Hanowi za zaoono jedynie paraliujce kajdanki. Na fotelu pilota siedzia Skynxnex, zajty sterowaniem. Coraz bardziej oddalali si od fortyfikacji otaczajcych teren dawnego imperialnego wizienia. Fotel drugiego pilota zajmowa barczysty stranik, mierzc z odbezpieczonego blastera z stron Hana i Chewiego. - Hej, Skynxnex, dlaczego nie opisujesz nam szczegw mijanego krajobrazu? - odezwa si w pewnej chwili Han. - Co to ma by za wycieczka? - Zamknij dzib, Solo - warkn strach na wrble. - Dlaczego? Zapaciem przecie za bilet pen sum.

61

Skynxnex wcisn przycisk i wysa bolesny impuls do obwodw ograniczajcych swobod ruchu winiw. Chewbacca zarycza. - Moesz poegna si z napiwkiem, Skynxnex - mrukn Han. Strach na wrble przelecia transporterem obok olbrzymiego, gbokiego krateru, wykopanego w jakim miejscu. Zardzewiae dwigary i wsporniki wyglday jak koci szkieletu, wystajce z posypanej popioem nieurodzajnej gleby. Dopiero po duszej chwili Han uwiadomi sobie, e patrzy na szyb, wydrony w skalistym gruncie przez jedn z gigantycznych koparek fabryki wzbogacajcej atmosfer. Maszyny te wgryzay si w ziemi i transportoway skalisty grunt do fabryk, gdzie z pokruszonego surowca uwalniano tlen i dwutlenek wgla, eby uzupeni ich zawarto w rzedncej cigle atmosferze. Po wyssaniu przez fabryk yciodajnych gazw, pozostawiony szyb umoliwia budow podziemnej sieci tuneli i chodnikw, dziki ktrym mona byo wydobywa przypraw. Skynxnex wyldowa poduszkowcem tu obok krawdzi krateru usianej odamkami ska, a potem zakry usta i nos tlenow mask umoliwiajc oddychanie w rozrzedzonej atmosferze. Drug tak sam wrczy stranikowi. - A co z nami? - zapyta Han. - Nie bdziecie na dworze bardzo dugo - odpar Skynxnex. - Kilka zawrotw gowy z pewnoci wam nie zaszkodzi. Przycisnwszy guzik na tablicy rozdzielczej, strach na wrble uwolni ich z wizw. Han wsta i rozprostowa zesztywniae rce. W tej samej chwili stranik unis bro, a Skynxnex wycign swj zmodyfikowany dwulufowy blaster, po czym obaj skierowali lufy na winiw. Han zamar. - Uspokjcie si - powiedzia. - Nic zego si nie dzieje. Chciaem tylko rozprostowa koci. Kiedy Skynxnex otworzy drzwi ich przedziau, uszy Hana przeszy taki bl, jak gdyby pky mu bbenki. Wilgotne powietrze z wntrza poduszkowca, uciekajc w stron ziejcego leja, w jednej chwili zmieszao si z mglistymi oparami. Han poczu, jak jego puca zostaj pozbawione yciodajnego tlenu. Instynktownie nabra gboki haust powietrza, ale nie zrobio mu si ani troch lepiej. Razem z Chewbacc, potykajc si, wysiedli z opancerzonego poduszkowca, ponaglani przez Skynxnexa i stranika lufami blasterw. Na krawdzi krateru czekaa na nich klatka windy przesuwajcej si po szynach, ktrych koce giny w ciemnociach leja. Skynxnex cakiem wiadomie porusza si bardzo wolno. Han, nie mogc oddycha, stara si i jak najszybciej. Omal si nie przewrciwszy, wszed do klatki i gestem zachci Chewbacc, by nie marudzi. Krztusi si i charcza. Wydawao mu si, e zaczyna widzie czarne plamy. Kiedy w kocu odetchn pen piersi, rozrzedzone lodowate powietrze Kessel sprawio bl to umczonym pucom. - Przed kilkoma laty fabryki wzbogacajce atmosfer pracoway pen par zauway Skynxnex. Z powodu tlenowej i jego sowa wydobyway si jak spod ziemi. - Moruth Doole stwierdzi jednak, e byo to karygodne marnotrawstwo drogocennej energii.

62

Kiedy wsiedli do windy, stranik zatrzasn pokryte metalow siatk drzwi, a Skynxnex, ktry zaj si urzdzeniem sterowniczym, wcisn jaki guzik. Klatka zacza bardzo szybko zjeda i po chwili przestrze jasnorowego nieba w grze staa si wielkoci talerza. Po drodze mijali otwory w skale, zamknite pancernymi Stalowymi drzwiami. Kady poziom by oznaczony wianuszkiem reflektorw, ale wiele rde wiata wypalio si albo ulego zniszczeniu. Chewbacc trzyma si porczy klatki obiema dugimi, owosionymi rkami i z trudem chwyta rozrzedzone powietrze. Jego wystajcy teraz z ust, zazwyczaj rowy jzyk, przybra wskutek braku tlenu barw purpurow. Han, drc i nie mogc opanowa zawrotw gowy, bezwadnie usiad na pododze klatki. On take oddycha z wielkim trudem. Kiedy winda raptownie znieruchomiaa, Han ockn si, gdy sia szarpnicia uderzya jego gow o siatk bocznej ciany. Spojrza w d przez otwory w dnie klatki i zobaczy, e pod nimi znajduj si jeszcze niezliczone nisze poziomy. - Wstawaj! - rozkaza Skynxnex kopic go. - Nie czas teraz na odpoczynek! No dalej, w rodku czeka na was yk wieego tlenu! Z pomoc Skynxnexa Han z trudem si wyprostowa. Niszy od stracha na wrble, cho rosy stranik mia znacznie wicej problemw z nakonieniem Chewiego, by ruszy w dalsz drog. Drzwi klatki si otworzyy i winiowie znaleli si przed zamknitymi pancernymi wrotami. Skynxnex otworzy zamek i po chwili wszyscy czterej weszli do niewielkiego pomieszczenia, wykadanego ceramicznymi pytkami. Han ledwo mg otworzy oczy. Czu, jak w uszach co mu brzczy i dzwoni. Widzia tylko mieszanin zmieniajcych si w rytm pracy jego serca ciemnych plam i niewyranych zarysw przedmiotw i ludzi znajdujcych si wok niego. Kiedy jednak Skynxnex uszczelni opancerzone wrota, pomieszczenie wypenio si oywczym tlenem. - Jestemy na miejscu - odezwa si strach na wrble. - Nie prbujcie teraz adnych sztuczek. Han uszczliwiony, e moe znw oddycha, nawet nie myla o ucieczce. A przynajmniej nie w pierwszej chwili. Po drugiej stronie luzy o ceramicznych cianach znajdowaa si dua cechownia przeznaczona dla grnikw. Przebywajcy w niej teraz ludzie przygotowywali si do pracy, cho sprawiali wraenie ospaych, jakby przemczonych. Wygld pomieszczenia wiadczy o tym, e wykonano je, rozsadzajc za pomoc adunkw wybuchowych lit ska. Pod jedn cian umieszczono wielopitrowe niewygodne prycze, a na rodku ustawiono dugie stoy, przy ktrych grnicy mogli si poywia. W rnych miejscach na skalnych cianach umieszczono kamery rejestrujce wszystko, co dziao si w sali. Za przepierzeniem i ustawionymi tam pulpitami siedzieli stranicy, odziani w resztki pancerzy imperialnych szturmowcw i uzbrojeni, gotowi w kadej chwili wkroczy do akcji. Kilku innych funkcjonariuszy przechadzao si po cechowni. Grnicy byli wychudzeni i bladzi, jakby wiele lat spdzili pod ziemi i godowali.

63

Na powitanie czwrki goci wyszed krzepki mczyzna. Nie odrywa spojrzenia od Skynxnexa. Mia peno guzw na twarzy i podbrdku, poronitym krtk czarn szczecin, a pokryte guzami rce sprawiay wraenie, jakby wszystkie mocarne minie przytwierdzono w niewaciwych miejscach. - Przysyasz mi jeszcze dwch? - zapyta. - Tylko dwch? To mi nie wystarczy. Wycign rk, by sprawdzi minie Chewiego. Chewbacca zarycza i cofn si, ale pokryty guzami mczyzna nie zwrci na to uwagi. - No c, Wookie jest wart trzech mczyzn, ale nie wiem, na co bdzie sta tego drugiego. Ci dwaj nie zastpi mi tych wszystkich, ktrzy zginli. Skynxnex spojrza na niego gronie. - No to przesta wreszcie traci ludzi - powiedzia lodowatym tonem, a pniej trci Hana na znak, e zwraca si do niego. - To jest szef Roke. Jego zadaniem jest zmusi ci do pracy. Chce przypochlebi si Dooleowi i zrobi wszystko, eby czu si tu jak najgorzej. - Nie wyglda na to, e daje sobie rad z pilnowaniem wasnych pracownikw - stwierdzi Han. Roke spiorunowa go spojrzeniem. - Co porywa moich ludzi na najniszych poziomach - powiedzia. - Wczoraj zgino dwch nastpnych. Znikaj, nie pozostawiajc adnego ladu, sprztu... Niczego. Han wzruszy ramionami. - Trudno dzisiaj o dobrych pracownikw - zauway. Skynxnex wycign dwulufowy blaster i skierowa luf w twarz Hana, ale odezwa si do szefa Rokea: - Przynie teraz dla tych dwch termiczne kombinezony. Popatrzymy, jak bd si ubierali. Roke pstrykn palcami i dwch stranikw rzucio si szpera w stojcych obok nich pojemnikach. - Dla czowieka nietrudno bdzie co znale, ale dla Wookiego... - odezwa si jeden. - Nie mamy tu niczego tak duego. W kocu stranik wycign jaki dziwny kombinezon, noszony kiedy przez obc istot majc troje rk. Okazao si jednak, e pasuje cakiem dobrze i Chewbacca moe go nosi, jeeli tylko uszczelni wylot trzeciego rkawa i obwie wok niego ochronn rkawic. Jedyny kopot polega na tym, e trzeci rkaw wystawa z samego rodka torsu. Kombinezony byy zasilane za pomoc podgrzewaczy umieszczonych w plecakach, dziki czemu w rodku panowaa waciwa temperatura nawet w lodowatych chodnikach kopalni Han z prawdziw ulg dostrzeg przyczepione do kombinezonw tlenowe maski. Skynxnex wycofa si w stron windy. Jego stranik ju sta W rodku luzy. Po raz ostatni, jakby sdzc, e nie wypowiedzia wystarczajcej liczby grb jednego popoudnia, strach na wrble wycelowa dwulufowy blaster w stron Hana. - Moe nastpnym razem Moruth Doole pozwoli mi uy tej zabawki powiedzia.

64

- Jeeli posprztasz po sobie sam, bez przypominania, a potem grzecznie zjesz marchewk ze szpinakiem, moe umiechnie si do ciebie nieco cieplej - zakpi Han. - Zmiana alfa, przygotowa si do pracy! - rykn szef Roke tak gono, by usyszeli go wszyscy w cechowni. Kilka tuzinw znuonych osb, powczc nogami, zajo miejsca na namalowanych na pododze kwadratach. Roke gestem pokaza dwa puste. - Wy dwaj nowi, zaj miejsca osiemnaste dziewitnaste! I to biegiem! - Co, adnego przeszkolenia przed przystpieniem do pracy? - odezwa si Han. Z sadystycznym umiechem szef Roke wskaza mu miejsce oznaczone kwadratem. - Jestemy zwolennikami szkolenia podczas pracy - powiedzia. Jakby na jaki niesyszalny sygna wszyscy grnicy naraz zakryli usta i nosy maskami tlenowymi. Widzc to, Han i Chewbacca zrobili to samo. Wielkie opancerzone wrota w przeciwlegej cianie otworzyy si, ukazujc owietlone pomieszczenie mniej wicej stumetrowej dugoci. W rodku unosi si podobny do stonogi sznur wagonikw sucych do przewozu winiw, ktre poczone byy za pomoc magnetycznych sprzgie. Z ukrytych gonikw rozleg si dwiczny gong, a grnicy na ten znak zaczli zajmowa miejsca w wagonikach. Pod ciarem ich cia pojazdy rozkoysay si na boki. Chewbacca mrukn co, co miao by pytaniem. Han rozejrza si po jasno owietlonej sali. - Wiem na ten temat tyle samo co ty, chopie - odpowiedzia. Teraz, po odejciu Skynxnexa, nie musia zachowywa si jak bohater. Poczu, e zaczyna ogarnia go przeraenie. Szef Roke usiad w pierwszym wagoniku, a stranicy zajmowali miejsca w taki sposb, eby mc pilnowa grnikw. Wszyscy mieli na oczach gogle wraliwe na podczerwie. Kiedy winiowie wsiedli do wagonikw, Han usysza, jak cikie wrota zamykaj si za nimi z guchym hukiem. Wygldao jednak na to, e caa zmiana na co czeka. - I co teraz? - mrukn sam do siebie. Nagle wszystkie wiata zgasy. Han i Chewbacca pogryli si w tak idealnej ciemnoci, e czuli, jak przytacza ich niczym smoa. - Co, do... - zacz Han, ale nagle urwa, nabrawszy powietrza. Ciemnoci byy niemal namacalne. Han nie widzia dosownie czubka nosa. Siedzcy obok niego Chewbacca warkn, take wyranie zaniepokojony. Han usysza odgosy wiadczce o tym, e pozostali winiowie poruszaj si w swoich wagonikach. Wyty such, starajc si, by wyobrania podpowiedziaa mu, co si dzieje. Nagle jego uszu dobiego dwiczne metaliczne szczknicie. - Trzymaj si, Chewie - powiedzia cicho. Metalowe wrota na przeciwlegym kracu sali zaczy si otwiera, a w pomieszczeniu rozleg si zgrzyt kek przesuwajcych si po metalowych szynach. Han i Chewbacca poczuli podmuch wiatru, z jakim powietrze ucieko na zewntrz, eby zmiesza si z rozrzedzon atmosfer chodnikw i szybw.

65

Walczc z ogarniajc go panik, Han uszczelni dokadniej mask. Niemal czu, jak otaczajce go powietrze z kad sekund staje si coraz rzadsze. Na domiar zego uciekajce czsteczki zabieray ze sob cae ciepo, jakie panowao w ogromnej sali, przez co wystawion na zimno skr Hana zaczy ku pierwsze igy chodu. Nabierajc szybkoci, unoszone przez repulsorowy napd wagoniki z winiami koysay si na boki. Han czu, jak przyspieszenie wciska jego ciao w niewygodny i twardy fotel. Sysza wist powietrza przemykajcego koo gowy i dwiki, odbite od cian wskiego tunelu. W pewnej chwili wagoniki pokonay jaki ostry zakrt i Han, by nie wypa z fotela, musia uchwyci si chodnej metalowej porczy. Wagoniki pdziy coraz szybciej, a Han czu, jak od czasu do czasu zakrcaj, lecz niezmiennie zjedaj coraz niej. Nie wiedzia, jakim cudem szef Roke widzi, dokd jedzie. Mia nadziej, e cay skad jest sterowany za pomoc komputera. W pewnej chwili, kiedy odbite od cian dwiki powiedziay mu, e przejechali pod sklepieniem, Han usysza gony zgrzyt, z jakim zatrzasny si za nimi jakie metalowe wrota. Haas ten przypomina odgos lawiny osypujcego si zomu. Han nie potrafi zrozumie, dlaczego grnicy nie rozmiecili wzdu dugiego toru chocia prymitywnych lampek czy innych rde wiata, ktre wskazywayby im drog. W pewnej chwili jednak zrozumia i odczu to z tak si, jakby kto uderzy go pici w szczk. Przypomnia sobie, e byszczostym jest substancj wiatoczu uaktywniajc si pod wpywem wiata, a wic jasne, e musia by wydobywany w cakowitych ciemnociach, gdy w przeciwnym wypadku ulegby rozkadowi. W cakowitych ciemnociach. Han i Chewbacca musieli zatem spdzi reszt dni pracujc jak niewolnicy, nie mogc patrze na siebie ani widzie tego, gdzie s i co robi. Han kilka razy zamruga, by upewni si, e oczy ma otwarte. I tak zreszt nie miao to najmniejszego znaczenia. Poczu, jak po plecach przechodz mu zimne dreszcze. Szef Roke powiedzia, e w najgbszych chodnikach kopalni jaka nieznana istota porywa nieszczsnych grnikw i to tak, e nie zostawia adnego ladu. W jaki sposb przed atakiem zoliwego drapienika mgby broni si kto, kto w zupenych ciemnociach nic nie widzi? Natenie i rodzaj dwikw zmieniay si niemal w kadej chwili. W miar jak Han przyzwyczaja si do tego, e jego umys przetwarza informacje, dostarczane mu przez zmys suchu, zaczyna si orientowa, kiedy wagoniki przelatuj obok wlotw bocznych tuneli. Ujawniay mu to nage zmiany siy wiejcego wiatru. Oddychajc za pomoc tlenowej maski, nie mg czu niczego poza nieco zatch woni uzdatnianego powietrza. Poczu nagle, e ich wagonik zaczyna koysa si w inny sposb, jakby kto wsta z miejsca albo podczas jazdy przechodzi z jednego wagonu do drugiego. Zorientowa si, e ta osoba, przesiadajc si z miejsca na miejsce, z kad chwil zblia si do nich coraz bardziej. Wydao mu si, e nawet syszy, jak ten kto oddycha, zamiera na chwil, ale potem rusza w dalsz drog.

66

- Hej, ty! - dobieg go okrzyk jednego ze stranikw. - Numer czternasty! Masz natychmiast usi! Numer czternasty? - pomyla Han. - W jaki sposb stranik mg wiedzie, kto si rusza? W tej samej chwili przypomnia sobie, e wszyscy stranicy maj przecie na oczach gogle umoliwiajce widzenie w podczerwieni. Najprawdopodobniej wic mogli doskonale widzie wszystkich winiw jako jasno wiecce sylwetki na tle czarnych cian tunelu. Wagonik na chwil przesta si koysa, ale pniej ruchy na boki znw si nasiliy. Tajemnicza osoba znajdowaa si teraz cakiem blisko. Nagle kto ciko opad na wolny fotel znajdujcy si tu za Hanem i Chewbacca. - Hej, powiedziaem ci przecie, e masz usi! - zawoa ten sam stranik po raz drugi. - To jest moje nowe miejsce - odezwa si czyj gos za plecami Hana. - To jest twoje nowe miejsce - stranik dziwnie zmienionym gosem powtrzy usyszane przed chwil zdanie. Han zmusi si, by nie powiedzie ani sowa. Tak dugo, jak dugo nie poruszy si i zachowa milczenie, intruz bdzie musia szuka go po omacku, nie wiedzc, gdzie Han jest i co robi. A moe nieznajomy ma na oczach gogle, dziki ktrym moe widzie w podczerwieni? Czyby Skynxnex albo Moruth Doole wynajli patnego morderc, eby pozby si Hana i Chewiego, kiedy nikt nie bdzie widzia tego podego czynu? Szybki cios, zadany ostrzem wibronoa? Silne pchnicie majce wyrzuci go z fotela pdzcego wagonika i zostawi na asce losu w labiryncie tuneli i chodnikw? W ciemnociach Han nigdy nie mgby odnale waciwej drogi. Bkaby si bez koca i wreszcie zgin z zimna lub godu, a moe zwyczajnie si udusi. Nie bardzo zaleao mu, by wiedzie, w jaki sposb ma straci ycie. Usysza cichy szmer oddechu, po ktrym dobieg go nieco goniejszy dwik sw, wymwionych przez tlenow mask, jakby wypowiadajcy je czowiek przysun usta do uszu Hana. Siedzcy na ssiednim fotelu Chewbacca zjey sier i take wyty such. - Czy naprawd przybywacie z zewntrz? - zapyta gos. - Od wielu lat nie byem na powierzchni. Gos by miy, agodny i cichy, lecz stumiony i znieksztacony przez tlenow mask i wist wszechobecnego wiatru, tak. e Han nie potrafi powiedzie, czy mwica osoba bya starszym mczyzn, kobiet o niskim gosie czy te cichym i pokornym urzdnikiem, zatrudnionym kiedy w imperialnym zakadzie karnym. W umyle Hana zrodzi si obraz wychudzonego starego mczyzny, podobnego do kociotrupa i odzianego w achmany, majcego dugie zmierzwione wosy i spltan brod. - Tak, przybylimy tu z zewntrz - powiedzia w kocu. - W ostatnich czasach wiele si tam zmienio. - Nazywam si Kyp. Kyp Durron. Po chwili wahania Han przedstawi siebie i Chewbacc. Wietrzc mimo wszystko jaki podstp, postanowi nie podawa zbyt wielu informacji. Wygldao na to, e w jaki sposb Kyp Durron to wyczu, gdy zacz opowiada o sobie i nie zadawa zbyt wielu dociekliwych pyta.

67

- Ju wkrtce poznacie tutaj wszystkich. Tak dzieje si prawie zawsze. Wikszo ycia spdziem tu, na Kessel. Moi rodzice byli winiami politycznymi. Zesano ich na t planet, kiedy Imperator zacz przeladowa wszystkich, ktrzy sprzeciwiali si jego wadzy. Mojego brata, Zetha, zabrano do orodka szkolenia wojsk imperialnych na Caridzie. Nigdy wicej go nie ujrzelimy. Ja zostaem skazany na prac w tych kopalniach. Zawsze sdziem, e i mnie zabior kiedy na Carid, ale myl, e jednak o mnie zapomnieli. Han stara si wyobrazi sobie ycie Kypa, ktre z kadym upywajcym rokiem stawao si coraz cisze. - Jak to si stao, e wci jeszcze tutaj siedzisz? - zapyta. - Podczas przejmowania wadzy nad wizieniem panowa taki rozgardiasz, e nie bardzo zwracano uwag na to, kogo posyano do kopalni. Teraz wikszo grnikw to byli stranicy imperialni. Kiedy tam, na grze, doszo do zmiany wadzy, nikt jako nie pomyla, by mnie uwolni. Widocznie nie byem a taki wany. Kyp wyda stumiony dwik, ktry mia by penym goryczy miechem. - Ludzie mwi, e w wielu sprawach mam duo szczcia, ale moja szczliwa gwiazda nie pomoga mi wie normalnego ycia. - Przerwa, jakby zbiera resztk nadziei, a Han bardzo aowa, e nie moe widzie w tej chwili twarzy nieszcznika. - Czy to prawda, e Imperium upado? - Przed siedmioma laty - odrzek Han. - Imperator straci ycie, kiedy zniszczylimy jego Gwiazd mierci. Od tamtej pory toczymy wprawdzie nieustanne walki, ale Nowa Republika robi wszystko, by zjednoczy rozproszone wiaty. Ja i Chewie przybylimy tu jako ambasadorowie, eby wznowi kontakty dyplomatyczne z t planet. - Przerwa na krtk chwil. - Wida jednak, e wadcy i mieszkacy Kessel nie bardzo s tym zainteresowani. Usysza nagle jaki odgos od strony czoa pocigu, zacz wic baczniej nasuchiwa, co si dzieje. Po chwili zrozumia, e jeden z wagonikw znajdujcych si przed nim widocznie zosta odczony. Cichncy coraz bardziej szum uzmysowi Hanowi, e pojazd musia skrci do jednego z bocznych korytarzy. Po kilku chwilach odczyy si dwa nastpne wagoniki i skrciy do innego bocznego tunelu. Han usysza w oddali cichncy szum ich repulsorw. Pozostae wagoniki przez cay czas mkny w d gwnym chodnikiem, z kad chwil docierajc coraz gbiej. - Rozdzielaj grnikw na ekipy - wyjani Kyp. - Ja przesiadem si, by pracowa z wami. Opowiedzcie mi o wszystkim, co si stao. - Posuchaj, Kyp - westchn Han. - Wyglda mi na to, e na zaspokojenie twojej ciekawoci bdziemy mieli mnstwo czasu. Basowy pomruk repulsorowego napdu pocigu przybra nagle troch nisze tony. Han poczu, e sia wiatru sabnie, co upewnio go, e wagoniki zwalniaj. Jego donie i twarz zdrtwiay, w uszach czu dziwne mrowienie, ale reszta ciaa nie zmarza, okryta nie przepuszczajc chodu tkanin ogrzewanego kombinezonu. Kiedy w kocu wagoniki si zatrzymay, usyszeli gos tego samego stranika, ktry przedtem krzycza na Kypa: - Wszyscy wysiada i pod cian! Poczy si i marsz na miejsce pracy!

68

Winiowie zaczli wychodzi, a pod ich ciarem zawieszone w powietrzu wagoniki znw zaczy koysa si na boki. Kiedy wszyscy w milczeniu stawali pod cian, sycha byo jedynie szuranie butw i odgosy obijania si ekwipunku o skay. W wskim, wywoujcym klaustrofobi tunelu rozbrzmiewao prawdziwe pandemonium rnych dwikw, wskutek czego nieprzeniknione ciemnoci przytaczay wszystkich jeszcze bardziej ni poprzednio. - Dokd teraz? - odezwa si pgosem Han. Kyp chwyci kko przymocowane do pasa na plecach kombinezonu Hana. - Zap si tylko osoby stojcej przed tob - odpar. - Uwierz mi, nie chciaby zgubi si tak gboko pod ziemi. - Wierz ci - mrukn Han. Chewbacca take warkn, na dowd, e si zgadza. Kiedy pozostali grnicy stanli jeden za drugim, stranik pilnujcy pierwszego z nich da znak do wymarszu. Han ruszy, szurajc butami i stawiajc krtkie kroki, by nie potkn si o odamki skalne i kamienie lece na dnie chodnika, ale i tak kilka razy musia oprze si o plecy idcego przed nim Chewiego. W pewnej chwili skrcili i zaczli zagbia si w jaki boczny tunel. Han usysza stumiony odgos uderzenia i niemal w tej samej sekundzie skowyt blu. - Uwaaj na gow, chopie - odezwa si do przyjaciela. Gdy Chewbacca schyli si, eby przej pod niskim sklepieniem, uszu Hana dobieg szmer futra ocierajcego si o tkanin termicznego kombinezonu. - Jestemy przy zjedalni - owiadczy stranik. - Zatrzyma si, zaczeka na swoj kolej, a potem jazda! - Co to za zjedalnia? - zapyta zaniepokojony Han. - Dowiesz si, kiedy jej dotkniesz - odpar Kyp. Dwiki dobiegajce od czoa grupy nic Hanowi nie mwiy. Nie potrafi zorientowa si, co si dzieje. Sysza tylko szmer tkaniny lizgajcej si po jakim metalu i zduszone okrzyki zdumienia albo strachu. Kiedy powczc nogami do zjedalni zbliy si Chewbacca, Han usysza jego gardowy pomruk i poczu, e cae ciao Wookiego dry na znak sprzeciwu. Stranik musia wycign jaki bat, gdy nagle w powietrzu rozleg si wist i Chewbacca zatrzs si od ciosu. Rykn z blu i machn na olep rk, chcc odda stranikowi, ale w ciemnociach uderzy tylko w skaln cian. Zdezorientowany, szarpn si i zacz zadawa razy w ciemno, tak e Han musia cofn si i kucn, by nie zosta trafiony. - Chewie! - zawoa. - Uspokj si! Przesta! Usyszawszy gos przyjaciela, Wookie po kilku chwilach odzyska panowanie nad sob. - Rb, co ci rozkazuj! - krzykn stranik. - Nie bj si - zachci Chewiego Kyp. - Robimy to kadego dnia i yjemy. - Ja mgbym sprbowa pierwszy - odezwa si Han. - Bez wzgldu na to, co mnie czeka. - Na d! - rozkaza stranik. Han pochyli si, wycign przed siebie rce i maymi krokami ruszy naprzd. Nagle poczu, e jego stopa stana na krawdzi otworu wiodcego

69

niewtpliwie do jeszcze gbiej znajdujcych si chodnikw. Na obrzeach nie brakowao drobnych kamieni i skalnych odamkw. Po chwili wycignite palce Hana dotkny zimnej, metalowej, lekko wklsej szyny, do szerokiej i niezbyt grubej, bardzo liskiej i zagbiajcej si w otworze jak prawdziwa zjedalnia. - Naprawd chcecie, ebym zjecha po czym takim? -zapyta. - Gdzie to si, u diaba, koczy? - Nie martw si - uspokoi go Kyp. - To najszybszy sposb, eby znale si na dole. - Chyba sobie artujesz - mrukn Han. W tej samej chwili usysza, jak Chewbacca si mieje, wydajc nosowe dwiki, jakby krztusi si albo dusi. To sprawio, e Han si zdecydowa. Usiad okrakiem na metalowej szynie, umieci donie za poladkami i uchwyci si bocznych krawdzi najsilniej jak potrafi. Dziki liskiej tkaninie termicznego kombinezonu natychmiast zacz sun w d zjedalni. Nabierajc prdkoci czu, jak na jego spotkanie pusz wszechobecna, niemal namacalna ciemno. Wyobrania podpowiadaa mu, e w kadej chwili jego gowa moe roztrzaska si o koce ostrych stalaktytw, ktre z ca pewnoci musiay si koczy tu nad jej czubkiem i tylko czekay na to, eby rozbi mu czaszk, gdyby si wyprostowa. Zsuwa si po liskiej szynie coraz szybciej. - Nie podoba mi si to! - zawoa w pewnej chwili. Nagle szyna zjedalni si skoczya, a Han zosta wyrzucony na stert sypkiego piachu. Natychmiast pochwycio go dwch grnikw i odcigno naprzd, jak najdalej od koca szyny. Han wsta i odruchowo otrzepa kombinezon, chocia nie mg widzie ani ziarenka piasku. Po kilku chwilach na stercie piachu z przecigym wyciem, odbijajcym si od skalnych cian, wyldowa Chewbacca, a wkrtce po nim zjecha Kyp Durron i ostatni stranik. - Poczy si! - zakomenderowa stranik niemal w tej samej chwili, w ktrej podnis si z piachu. Chewbacca warkn i rozdraniony, wyda kilka innych dwikw. - Tylko nie prbuj mi wmwi, e ci si podobao - parskn Han. Stranik nakaza im, by ruszali w dalsz drog. Po kilku minutach jednak Han straci grunt pod stopami. Polecia w d i wyldowa w pytkim jeziorze. Czu, jak cinienie wody oblepia ydki jego termicznego kombinezonu. Brnc niemal po kolana w wodzie, winiowie przedzierali si w ciemnociach na drugi brzeg, nie wypuszczajc kek na pasach kolegw ktrzy ich poprzedzali. Powietrze nad tafl wody byo przesycone jak kwano-son woni. Han poczu w odku dziwny skurcz na myl o tym, e w kadej chwili moe wpa w jakie zagbienie czy d i si przewrci. Chewbacca take zaskowycza, ale powstrzyma si od dalszych uwag. W pewnej chwili Han zorientowa si, e jego zanurzonej czci nogi dotykaj nagle jakie mikkie palce podobne do macek. Inne zaczynaj chwyta go za buty, a jeszcze inne owija si wok drugiej ydki. - Hej! - krzykn i szarpn si, starajc si uwolni. Poczu nastpne delikatne macki oplatajce jego nogi. Natychmiast wyobrazi sobie wijce si, nie majce oczu omiornice; bez wtpienia zgodniae, gdy

70

pozbawione w tych ciemnociach jakiegokolwiek poywienia. Oczami wyobrani ujrza setki paszczy wypenionych rzdami ostrych kw, czekajce w ciemnociach, eby wpado do nich co tak jak on bezbronnego i bezradnego. Zacz energicznie rozchlapywa nogami wod, w nadziei e wystraszy je lub oderwie. - Nie zwracaj na siebie uwagi - doradzi mu pgosem Kyp Durron. - Haas sprawi, e pojawi si ich wicej. Han z trudem zmusi si do zachowania spokoju i sprbowa i posuwistymi krokami, niemal susami. aden inny wizie nie krzykn, co wiadczyo, e na razie nikt nie zosta zjedzony ywcem, chocia delikatne macki czy palce nadal dotykay ich ng i owijay si wok ydek. Han poczu, e w gardle mu zascho. Kiedy w kocu dotarli do wlotu chodnika na przeciwlegym brzegu jeziora, Han chcia upa na kolana i odpocz. Od strony jeziora dobiega go plusk wody i echo dwikw pywajcych w niej tajemniczych stworze, odbite od sklepienia pieczary. Nie wiedzia, ile czasu upyno, nim znaleli si w miejscu wydobywania przyprawy. Usysza, jak jeden ze stranikw wycign z plecaka jakie urzdzenie. Nie widziany przez nikogo, podszed z nim pod sam cian i tam ustawi. - Bdziemy musieli zej jeszcze gbiej, eby znale miejsce, gdzie ya jest najbogatsza - odezwa si Kyp. - Tam, na dole, byszczostym jest najwieszy i wknisty, a tu i w wyej pooonych chodnikach stary i sproszkowany. yy przebiegaj po skaach i krzyuj si, ale prawie nigdy nie wychodz na powierzchni ciany. Zanim Han mia czas co powiedzie, od cian tunelu zacz odbija si przenikliwy, widrujcy w uszach haas. Chewbacca zawy z blu. Nagle jazgot umilk, a wwczas Han usysza, e cienka warstwa skay oderwaa si od ciany tunelu. Zrozumia, ile stranik uruchomi akustyczny penetrator, dziki czemu odupa tylko kilkucentymetrow warstw. - Zabiera si do pracy! - rozleg si w ciemnociach jego rozkaz. Uklkli na podou przysypanym odamkami ska. Kyp pgosem wyjani Hanowi i Chewiemu, w jaki sposb rozgarnia pokruszone skay i zgrabiaymi z zimna palcami wyuskiwa spomidzy nich wkna byszczostymu podobne do pasm wosw czy azbestowych nici. Po paru minutach takiej pracy Han poczu, e w kilku miejscach zdar naskrek z palcw. Mimo to nie sysza, by ktry wizie narzeka. Wszyscy sprawiali wraenie dawno pogodzonych z losem. Han sysza, jak z wysikiem oddychaj, ale nie przestaj pracowa, a nawet staraj si robi to jak najszybciej. Upycha znalezione wkna przyprawy do zawieszonej u pasa niewielkiej torby. Czu w odku ten sam dziwny skurcz, prawie bl, jakby kto ostrym noem rozcina wntrznoci. Pomyla, e moe w ten sposb spdzi wiele nastpnych lat ycia. Kiedy wszyscy winiowie skoczyli przeszukiwa rumowisko, stranik rozkaza im zej tunelem jeszcze niej, a pniej znw uruchomi akustyczny penetrator, eby w innym miejscu odupa kolejn warstw skay.

71

Po kilku godzinach kulenia si nad skalnymi odamkami, grzebania w nich, odkadania kawakw ska na bok, a wkien byszczostymu do torby, Han nie potrafi myle o niczym poza obolaymi kolanami i piekcymi, poranionymi palcami. I o tym, e bardzo chciaby by znw z Lei. Nikt nigdy nie powiedzia mu, ile godzin ma trwa taka praca, a zreszt i tak nie byo sposobu, by w tych ciemnociach oceni szybko upywajcego czasu. By godny, spragniony. Pracowa jednak dalej. Podczas jednej z krtkich przerw poczu nagle mrowienie wdrujce po plecach w kierunku karku. Zamar i rozejrza si, chocia wiedzia, e w tym nieprzeniknionym mroku niczego nie zobaczy. Jego uszy jednak, penice teraz funkcj najwaniejszego zmysu, wychwyciy odlegy szmer podobny do tysicy szepczcych cicho gosw, z kad chwil goniejszych i bliszych, jakby jaka hydrolokomotywa pdzia ich tunelem niczym wystrzelony pocisk. Ze zdumieniem zobaczy te w oddali materializujc si znikd perow powiat. - Co, u... - zacz. - - przerwa mu natychmiast Kyp. Zauway, e inni winiowie rwnie przerwali prac. Perowa powiata w tym czasie przybraa ksztat dugiej chmury i niczym tysice witojaskich robaczkw zbliaa si tunelem w ich stron, wydajc ni to cichy pomruk, ni to brzczenie. Han odruchowo skuli si, a potem nawet upad na ziemi. Usysza, e pozostali winiowie poszli w jego lady i padli plackiem na dno tunelu pokryte odamkami ska. Tymczasem jarzca si chmura, skrcajc si i kbic, przeleciaa nad lecymi grnikami. Han zobaczy, e w miejscu, w ktrym zaczli prac, niespodziewanie skrcia i pogrya si w litej skale. Po chwili znikna cakowicie niczym ryba wpadajca w to bezdennego stawu. Han obrci gow i ujrza, e na cianach tunelu przebiegajcego ukiem, w miejscach, w ktrych yy przyprawy wychodziy na powierzchni, jarz si niewielkie bkitne iskry uaktywnionego przez chmur byszczostymu. Po pewnym czasie jednak niebieskie wiateka zaczy wieci coraz sabiej, migota, zamiera, a w kocu znikny wszystkie. Han stwierdzi, e od wiata zaczy go bole oczy, cho wiedzia, e blask chmury by tak niky, i w normalnych warunkach by go nie zauway. Widocznie jego wzrok przez tyle godzin zdy ju przyzwyczai si do panujcych ciemnoci. - Co to byo? - zapyta. Usysza szmer oddechu lecego przy nim Kypa. - Nikt nie wie. W cigu tych wszystkich lat dopiero jaki pitnasty raz widz co takiego. Nazywamy je straszakami. Przypuszczamy, e nie robi ludziom adnej krzywdy, ale przecie nikt nie wie, co porywa tych grnikw w najniszych tunelach. Stranicy take sprawiali wraenie przeraonych. Mona byo to wyczu, kiedy jeden z nich drcym gosem owiadczy: - Wystarczy! Na dzisiaj koniec pracy! Wracamy teraz do wagonikw! Han pomyla, e to wietny pomys.

72

Kiedy sznur grniczych wagonikw znalaz si znw w tunelu wyjazdowym i metalowe wrota do kopalni zatrzasny si za winiami, Han usysza szelest wyciganych blasterw. Stranicy nakazali wszystkim, by w ciemnociach zdjli termiczne kombinezony. Takie rodki ostronoci byy zrozumiae. Uzyskane dziki przyprawie chwilowe zwikszenie moliwoci mzgu mogoby pomc winiowi w ucieczce... Han widzia jednak nieurodzajne pustkowia Kessel i zastanawia si, dokd taki nieszcznik mgby uciec. W kocu zapaliy si normalne wiata. Olepiajca jasno porazia wzrok Hana tak silnie, jakby otrzyma cios w brzuch. Natychmiast osoni oczy. Poczu na ramieniu czyj do, ktra agodnie skierowaa go do cechowni. - W porzdku, Han - usysza gos Kypa. - Id za mn. Nie spiesz si. Niech twoje oczy powoli przyzwyczaj si do wiata. Hanowi byo jednak spieszno przekona si, jak wyglda Kyp. Mrugajc i powstrzymujc zy, otworzy oczy tylko na tyle, eby si zorientowa, co ujrzy w powodzi olepiajcego blasku. Kiedy w kocu odrni posta Kypa, zamruga po raz drugi - tym razem ze zdumienia. - Jeste jeszcze dzieckiem! - zawoa. Spoglda na ciemnowosego kilkunastoletniego chopca, ktrego zmierzwione wosy wyglday, jakby dawno temu zostay obcite jakim tpym narzdziem. Szeroko otwarte i otoczone ciemnymi sicami oczy kontrastoway z blad skr wiadczc o wielu latach przebywania w ciemnociach kopal przyprawy. Kyp by ylasty i szczupy, a wyraz jego twarzy wskazywa na to, e nieobce s mu spryt i upr. Spoglda na Hana niemiao, ale i z nadziej. - Nie przejmuj si - odpar po chwili. - Daj sobie rad, jak mog. Kyp przypomina Hanowi ciekawego ycia rezolutnego Lukea Skywalkera, kiedy ujrza go po raz pierwszy w kantynie w Mos Eisley. Kyp sprawia jednak wraenie modzieca o wiele bardziej nieustpliwego ni tamten Luke, nie tak naiwnego. Han doszed do wniosku, e wiodc taki tryb ycia i dorastajc w ciemnociach kopal byszczostymu bez nikogo, kto by si nim opiekowa, chopiec mg sta si dziki i uparty. Pomyla, e nie wie, czego bardziej nienawidzi. Czy Imperium, ktre tak ciko dowiadczyo Kypa i jego rodzin, czy Morutha Doolea, ktry te cierpienia przedua, czy te siebie samego za to, e wpdzi Chewiego i siebie w takie straszne tarapaty.

73

Rozdzia 8
Noc na Eol Sha nie okazaa si spokojna. Zapadajce ciemnoci walczyy o lepsze z drc pomaraczow powiat rozarzonej lawy wypywajcej z pobliskiego wulkanu, pastelowymi obokami gazu Mgawicy Kocio i jasnym blaskiem rzucanym przez krcy zbyt nisko ksiyc. W regularnych odstpach czasu cisz nocn przeszyway syki pary dobiegajce od strony pola z gejzerami. Luke siedzia sam w ciemnym module magazynowym, ktry Gantoris przeznaczy na jego sypialni. W module, ktry nigdy nie mia suy za mieszkanie, znajdowaa si tylko miednica do poowy wypeniona tust wod i penica funkcj ka kupa mieci, przykryta teraz jak szmat. Gantoris z perwersyjn radoci oznajmi Lukeowi, e byo to kiedy ulubione miejsce zabaw zabitego chopca. Luke pomyla, e albo kolonici wci maj do niego al, i nie umia ocali ycia obojgu dzieciom, albo te Gantoris chcia po prostu wyprowadzi go z rwnowagi. Gdyby pragn uciec, mia do dyspozycji swj wietlny miecz i zna wszystkie sztuczki, jakich nauczy si podczas szkolenia Jedi. Wiedzia jednak, e nie po to przylecia na Eol Sha. Oparszy brod na doniach, wpatrywa si w ciemnoci nieprzyjaznej nocy. Musia sprawi, by Gantoris z nim porozmawia. Mia nadziej wyjani mu, jak wane jest odrodzenie zakonu rycerzy Jedi... Nie wiedzia jednak, czy kto z zapomnianej przez wszystkich kolonii, nie majcy pojcia o galaktycznej polityce, w ogle zechce go wysucha. Jeeli Gantoris by naprawd potomkiem Taani, Luke musia znale jaki sposb, eby go przekona. Kiedy inni kolonici zaczli znika w swoich domach, Warton przynis mu na kolacj porcj duszonego bugdilla. Luke szturchn widelcem byszczcy czarny pancerz skorupiaka, eby znale szczeliny w zachodzcych na siebie pytkach i dosta si do rowego misa. Przypomnia sobie, e tego popoudnia, polujc z wczni na te niewielkie stworzenia, jeden may chopiec straci ycie... W kadej chwili mg wsta, opuci zdewastowany modu i przej przez gejzerowe pole do wahadowca, eby zabra z niego wasne racje ywnociowe. Nie chcia jednak odchodzi, a przynajmniej nie wczeniej, ni namwi Gantorisa, eby mu towarzyszy. Zacz je kwane miso, ujc je w zupenej ciszy. - Chod ze mn. Na progu sta Gantoris, a jego ciemna sylwetka wypeniaa niemal cay prostokt drzwi wejciowych. Luke zamruga i wyrwa si z transu Jedi. Ze zdumieniem popatrzy na pierwsze oznaki budzcego si dnia, widoczne przez szczeliny moduu. Bez sowa wsta i wyszed za mczyzn na dwr. Gantoris mia na sobie wypowiay mundur kapitana jakiego handlowego statku. By dla niego zbyt obszerny, ale przywdca kolonistw nosi go z nie ukrywan dum. Zapewne mundur przekazywano z pokolenia na pokolenie, w nadziei e kiedy przedsibiorcy eksploatujcy cenne gazy powrc i zamieni osad kolonistw w wielkie miasto ttnice yciem.

74

- Dokd idziemy? - zapyta Luke. Gantoris wrczy mu wczkowy worek, a drugi taki sam przewiesi sobie przez rami. - Zdoby co do jedzenia - odpar zwile. Nagym ruchem gowy przerzuci na plecy gruby czarny warkocz i, nie mwic ani sowa wicej, skierowa si w stron pola z gejzerami. Luke pody za nim, ostronie stpajc po nierwnym gruncie i starajc si omija otoczone wapiennymi nalotami wyloty gejzerw i otwory, przez ktre uchodzia para. Czu, jak planeta pod jego stopami dry od duej siy przycigania. Przywodzio mu to na myl gasnce wibracje niedawno uderzonego gongu. Gantoris porusza si na pozr bardzo pewnie, ale Luke wyczuwa, e mczyzna dry, jakby czego si obawia. Pomyla, e moe to dobra chwila, eby porozmawia z nim o Mocy i jej siach. - Z pewnoci musiae kiedy sysze o zakonie rycerzy Jedi - zaczai. - Przez tysice pokole suyli Starej Republice, przestrzegajc jej praw i chronic przed wrogami. Przypuszczam, e jednym z twoich przodkw bya crka rycerza Jedi, Taania. To dlatego tu przyleciaem - by si z tob zobaczy. Taania naleaa do grupy ludzi, ktrzy pierwsi pojawili si na Eol Sha, by zaoy koloni. Imperator nakaza swoim patnym zbirom wyledzi i zamordowa wszystkich Jedi, ale nie sdz, eby mg odnale ich potomkw, w ktrych yach wci pynie krew Jedi. Teraz, kiedy Imperium upado, Nowa Republika chciaaby odbudowa zakon tych rycerzy. Mgby by jednym z nich, jeeli zechcesz. Schwyci Gantorisa za rami, ale przywdca kolonistw szarpn si i uwolni. W gosie Lukea dao si sysze baganie, kiedy cign: - Chc zapozna ci z si Mocy, pokaza nieskoczon liczb drzwi, ktre otwiera. Obdarzony t now si bdziesz mg oddziaywa na ca galaktyk. Obiecuj ci, e razem zabierzemy std twoich ludzi i osiedlimy na innej planecie, ktra w porwnaniu z Eol Sha wyda si im prawdziwym rajem. Luke zda sobie spraw z tego, e zaczyna mwi jak kaznodzieja. Gantoris patrzy na niego, a w jego ciemnych oczach czaia si bezdenna pustka. - Nie obchodz mnie adne imperia ani republiki - odezwa si w kocu. - Co zrobiy dla nas do tej pory? Moim caym wszechwiatem jest ta planeta. Przystan obok duego wylotu jakiego gejzeru i nachyliwszy si, zajrza do rodka. Poranne powietrze byo przesycone intensywn woni zgniych jaj. Gantoris wycign z tylnej .kieszeni spodni munduru zniszczony notatnik i zacz si wpatrywa w dugie kolumny wypisanych tam liczb wygldajcych niczym rozkad jazdy. - To tutaj - powiedzia po chwili. - Zejdziemy teraz w gb i zajmiemy si zbieraniem. Luke zamruga. - Zbieraniem czego? Nie odpowiadajc, przywdca kolonistw kucn i zacz schodzi w gb gejzeru. Luke, zrzuciwszy z ramion paszcz Jedi i zostawiwszy go przy otworze,

75

uczyni to samo. Pomyla, e zapewne Gantoris chce si tylko przekona, czy Luke bdzie mia do odwagi, by pody za nim do krateru. Po chwili znalaz si w wskim, wijcym si, wypukanym w porowatej skale kominie, ktrym w regularnych odstpach czasu wydobywa si nadmiar wrztku i przegrzanej pary. Wok siebie dostrzega biae, rdzawe i niebieskie iskry znajdujcych si na skaach mineraw, ktre pod dotykiem zamieniay si w wilgotny proszek. Zagbiajc si za Gantorisem w prawdziwy labirynt podziemnych komr i korytarzy, Luke nie mia kopotw z odnajdywaniem wystpw, na ktrych mgby opiera stopy czy zaciska palce. Czu, e skay s ciepe i liskie, a jego oczy zawi od kwanych oparw wydobywajcych si z gbi. W pewnej chwili Gantoris skrci w jeden z bocznych wskich korytarzy. - Co mamy tutaj robi? - zapyta Luke. W odpowiedzi mczyzna wszed jeszcze gbiej, a potem zdj z ramienia wczkowy worek. - Zagldaj do najciemniejszych zakamarkw, do ktrych nie docieraj strumienie wrzcej wody - odpar. Zagbi palce w skaln szczelin, zacz przeszukiwa jej wntrze i po chwili wycign gar nici wygldajcych jak gumowe. - Porosty maj tu tak duo ciepa i mineraw, e nie chc pieni si nigdzie indziej - wyjani. - Rzecz jasna, zajmuje nam to mnstwo czasu, ale w kocu otrzymujemy z nich co zdatnego do jedzenia. Na naszym wiecie nie mamy duego wyboru: moi ludzie musz je to, co znajdziemy. Wzorujc si na Gantorisie, Luke take zdj z ramienia worek i zacz przeszukiwa szczeliny i zagbienia, wycigajc rk najdalej jak potrafi. Myla o tym, co bdzie, jak uksi go co jadowitego, co moe kry si w tych szparach. Wyczuwa, e Gantoris ywi wobec niego jakie niecne zamiary, ale nie mg si zorientowa jakie. Czyby tylko stara si znale prosty sposb, eby pozby si spowitego mrokiem mczyzny ze swoich snw? Dopiero przy trzeciej prbie Luke wycign gar gbczastych porostw z gbokiej jamy. Gantoris odwrci gow i przez rami popatrzy na Lukea. - Bdzie lepiej, jak si rozdzielimy - owiadczy nagle. - Jeeli zostaniesz ze mn, znajdziesz tylko to, czego ja nie wziem. W ten sposb nigdy nie nakarmimy moich ludzi. W gosie Gantorisa zabrzmiaa kpina, a jego czoo pokryo si zmarszczkami, kiedy unis bezwose brwi i doda: - Chyba e twoja Moc w jaki cudowny sposb wyprawi wszystkim sut uczt. Trzymajc si jedn doni skalnego wystpu, Luke skrci do innego korytarza, a Gantoris w tym czasie uda si w gb swojego i po kilku chwilach znikn za jakim wyszczerbionym zaomem. Ogarnity nagym niepokojem, Luke przez chwil sta nieruchomo, ale pniej zacz przeszukiwa zakamarki i szczeliny. Okazao si, e wyszukiwanie porostw nie byo wcale takie trudne, i po kilku nastpnych minutach, ktre spdzi, czogajc si w ciasnych przejciach, Luke napeni nimi cay worek. Pomyla, e moe Gantoris oczekuje, e Jedi zgubi si w labiryncie podziemnych szczelin i korytarzy. Jednak Luke,: mimo e straci

76

orientacj, potrafi nawet pod ziemi zawsze wrci po swoich ladach. Od jakiego czasu nie sysza adnego odgosu wiadczcego o obecnoci przywdcy kolonistw. Luke doszed do wniosku, e zapewne wywiza si on ze swojej pracy, zacz wic wycofywa si, eby wrci do miejsca, w ktrym si rozdzielili. Kiedy Luke dotar w kocu do rozgazienia korytarzy, przekona si, e Gantorisa tam nie ma. Chcc go odszuka, zapuci si w gb tunelu, w ktrym po raz ostatni widzia przywdc kolonistw. Spodziewa si jakiej puapki, lecz by pewien, e sobie z ni poradzi. Pomyla, e kiedy zademonstruje mczynie chocia cz umiejtnoci Jedi, z pewnoci Wywrze na nim dobre wraenie. Tunel jednak zwa si coraz bardziej, a w kocu Luke zauway, e koczy si porowat ska. Wo siarkowych oparw przybraa na sile, omal nie przyprawiajc go o atak klaustrofobii. Przypomnia sobie dwjk dzieci, zasypanych przez lawin skalnych odamkw, i plamy krwi, jakie widzia wwczas na kamieniach. Czu, e od nadmiaru morderczej energii grunt pod jego stopami dry i huczy. Co si stanie, gdy wydarzy si kolejne trzsienie, a on bdzie uwiziony w podziemnych szczelinach i wskich korytarzach? Gantorisa nie byo nigdzie wida. Luke zawoa go, ale nie usysza adnej odpowiedzi. Powrci do rozgazienia korytarzy i popatrzy w gr. W dochodzcym stamtd wietle ujrza w kocu sylwetk mczyzny, wysoko, niemal w samym otworze. Gantoris wspina si coraz wyej, tak szybko jak mg, zostawiwszy Lukea we wntrzu gejzeru. Wygldao na to, e bardzo si spieszy, jakby przed czym lub przed kim ucieka. Luke raczej wyczu ni usysza odgosy wiadczce o tym, e gboko we wntrzu krateru narasta wielkie cinienie. Zrozumia, e zgromadzona w podziemnych zbiornikach woda w zetkniciu ze ska rozgrzan od wulkanicznej lawy zaczyna wrze, zwikszajc objto, eby w kocu znale dla siebie jedyne moliwe ujcie. Przez wylot gejzeru. Notatnik Gantorisa zawiera dokadne dane na temat wybuchw, ktre musiay nastpowa w regularnych odstpach czasu. Mczyzna chcia, by w chwili wybuchu Luke przebywa pod ziemi i straci ycie, ugotowany ywcem w fontannie wrztku i spronej pary. Luke uchwyci jaki wystp i podcign si, szukajc miejsca, w ktrym mgby postawi drug stop. Zacz wspina si coraz wyej, czepiajc si skalnych wystpw i stawiajc stopy we wgbieniach cian wskiego komina. Czu, e otaczajce go powietrze coraz bardziej si nagrzewa i utrudnia oddychanie. Czsto mruga, chcc si pozby ez napywajcych do oczu. Jego ciao otaczay mgliste opary, unoszce si obok niego, jakby wydobyway si ze skay. Poczu nagle, e jego stopa polizgna si na mokrej powierzchni. Omal nie spad, ale w ostatniej chwili wycign rk w gr i uchwyci si wilgotnej pki. Kiedy w kocu odzyska rwnowag i znalaz jakie miejsce na oparcie stopy, skalna pka rozkruszya si pod jego palcami.

77

Straci kilka drogocennych sekund. Mimo to krg jasnoci nad gow by coraz bliej, przyciga go i wabi wiatem. Schwyciwszy si kolejnej wystajcej skay, Luke wspi si jeszcze o p metra, a potem znw wycign rk w gr. Ktem oka ujrza zarys gowy przesaniajcej cz otworu i zagldajcej do krateru. Gantoris. Przywdca kolonistw nie kwapi si jednak, by mu pomc. Luke tymczasem pi si coraz wyej, nie zwracajc uwagi na rozdarty kombinezon. Spieszy si, na ile pozwalay mu rce i nogi, wykorzystywa kady skalny wystp, kade zagbienie. W pewnym momencie jednak zorientowa si, e jego czas dobieg koca. Usysza nagle stumiony wybuch w gbi gejzeru. W nastpnej sekundzie z grzmicym rykiem wystrzeli z dna sup wrzcej wody. Sprywszy si w sobie, Luke zrozumia, e pozostao mu ju tylko jedno wyjcie. Korzysta z niego kiedy na Bespinie, w Miecie w Chmurach. Robi to te podczas szkolenia u Yody, a take przy kilku innych okazjach. Skoncentrowa si, zebra wszystkie siy i, odbiwszy si od jakiej skalnej pki, jak wystrzelony pocisk poszybowa w gr. Rzecz jasna, posuy si Moc w ten sam sposb, jak to robi wielokrotnie, gdy unosi w powietrze martwy przedmiot. Wylecia przez otwr, rozoy rce i, machajc nimi jak cepami, opad na ziemi. Skuliwszy si, przewrci si i potoczy, by zmniejszy impet, ktry i tak omal nie pozbawi go tchu. W nastpnej sekundzie z gardzieli gejzeru wystrzeli sup wrztku i przegrzanej pary. Luke schowa donie i ukry twarz, nie chcc, eby gorce krople go poparzyy. Czeka, a osabnie sia erupcji. Wybuch trwa jednak kilka dugich minut. Kiedy w kocu Luke przesta si kuli, zobaczy Gantorisa i innych kolonistw z Eol Sha, idcych z ponurymi minami w jego stron. Poczu zo na myl o tym, e zastawili na niego puapk, oszukali go, chcieli zabi. Jego gniew nie trwa jednak dugo. Czy sam nie powiedzia Gantorisowi, e przywdca kolonistw moe podda go dowolnej prbie, by przekona si, jakie ma zamiary? Schyli si po paszcz Jedi lecy obok wlotu gejzeru, przemoczony teraz do suchej nitki, i zaczeka, a kolonici podejd bliej. Gantoris przystan, skrzyowa na piersi rce i kiwn gow. Jego pozbawiona brwi i rzs twarz miaa zowieszczy i grony wygld. - Przeszede pomylnie pierwsz prb, mczyzno spowity caunem mroku owiadczy. Luke czu bardzo wyranie emanujc z niego mieszanin podniecenia i trwogi. - A teraz pjdziesz ze mn. Chc podda ci drugiej i kocowej prbie. Kiedy pozostali kolonici otoczyli go i pochwycili, Luke postanowi si nie opiera. Zdecydowa, e jest gotw na kade ryzyko, jakie bdzie musia ponie, eby odbudowa zakon rycerzy Jedi. Mia nadziej, e ryzyko okae si tego warte. Ich orszak przypomina procesj lub aobny kondukt. Podajc w lad za Gantorisem, ludzie z Eol Sha skierowali si ku stokowi najbliszego wulkanu. Z jego szczelin wypyway strugi pomaraczowej lawy. Luke szed dumnie wyprostowany, nie zamierzajc okazywa trwogi, chocia otaczajcy go ludzie nie

78

kryli, e chc go zabi. Mimo szkolenia Jedi, jakie przeszed, grozio mu prawdziwe niebezpieczestwo. Drczcy planet ksiyc jak gigantyczna pi wisia nad gowami. Iglice zakrzepej lawy sterczay ze stokw wulkanu niczym poamane zby. Kiedy wiodca zboczem cieka ostro skrcia, Gantoris nawet nie zwolni kroku. Zatrzyma si dopiero wwczas, gdy dotarli do prawie niewidocznego otworu w skalnej cianie. W powietrzu unosi si wulkaniczny py zmieszany z kbami dymu. - Id za mn - odezwa si do Lukea. Pozostali ludzie z Eol Sha minli ich i wkrtce znikneli, posuwajc si dalej wsk ciek usian kamieniami. Luke usucha i wszed do rodka za Gantorisem. Chcia, by przywdca kolonistw przynajmniej go powaa, jeeli nie zamierza mu uwierzy; musia zatem bez sowa wykonywa jego polecenia i rozkazy. Gantoris prowadzi go pewnie mrocznym i wskim korytarzem. Podali wzdu jzora zakrzepej lawy, ktra dawno temu wypyna przez szczelin stoka, zmniejszajc w ten sposb cinienie w kraterze. Ich drog rozjaniaa widoczna nad gowami pomaraczowa una. Z kadym krokiem Luke czu narastajce podniecenie, cho przyznawa, e zmieszane z odrobin strachu. W pewnym miejscu, gdzie jzor lawy rozdzieli si na kilka mniejszych, oczom Lukea ukazaa si komora z ognistym jeziorem pynnej lawy. Cho pomieszczenie nie miao sklepienia, a przez liczne szczeliny w cianach wpaday podmuchy wiatru, panowa tam ar jak w rodku pieca. Luke osoni gow wilgotnym kapturem paszcza Jedi, ale dostrzeg, e na Gantorisie wysoka temperatura nie robi wraenia. Mruc oczy i spogldajc przez kby gryzcego dymu wydobywajcego si z bbli, widzia, jak pozostali ludzie gromadz si na przeciwlegym brzegu. Ustawili si w szeregu pod skaln cian i skierowali spojrzenia na niego. Gantoris musia podnie gos, by przekrzycze bulgotanie ognistej lawy. - Przejd przez ogie, mczyzno spowity caunem mroku. Jeeli dotrzesz cao na drugi brzeg, pozwol, by nauczy mnie, czego zechcesz. Nie czekajc na odpowied Lukea, odwrci si i znikn w ciemnociach skalnego korytarza. Luke przez chwil spoglda za nim, zastanawiajc si, czy przywdca kolonistw przypadkiem nie oszala. Pniej jednak popatrzy na powierzchni pynnego ognia i dostrzeg wystajce z niej ciemne przedmioty. Przekona si, e s to wierzchoki odporniejszych na ogie skalnych gazw, ktre nie roztopiwszy si pod wpywem aru, umoliwiay przedostanie si na drug stron. Czy Gantoris w ten sposb chcia wyprbowa jego odwag? Czego waciwie chcia od Lukea? Jaki sekret kry jego tajemniczy sen o mczynie spowitym caunem mroku? Luke prbowa przekn lin, ale gardo mia suche jak pergamin. Podszed bliej i stan o krok od brzegu jeziora, wypenionego ognist, bulgoczc law. Wystajce kamienie zapraszay go do przejcia, lecz zdrowy rozsdek nakazywa mu, by si cofn, powrci do wahadowca i odlecia. Zawsze moe przecie znale innych kandydatw do swojej akademii. Do tej pory Threepio i Artoo z

79

pewnoci kogo wyszukali, a i on mia si spotka z kim innym na Bespinie. Pomyla, e nawet nie podda Gantorisa adnej prbie; dlaczego wic miaby naraa ycie dla kogo, kto moe nie wykazywa nawet szcztkowych zdolnoci Jedi? Dlatego, e musia. Wiedzia, e szkolenie nowych zastpw rycerzy nie bdzie atwe i gdyby uchyli si od pierwszego powanego testu swoich umiejtnoci, jakim cudem mgby uwaa si pniej za godnego podjcia tak trudnej i odpowiedzialnej pracy? Owion go nieprawdopodobny ar. Luke podszed do samej krawdzi ognia i popatrzy w gr na mroczne niebo. Pniej postawi stop na pierwszym gazie. Wytrzyma ciar jego ciaa. Luke spojrza na przeciwlegy brzeg ognistego jeziora. Zgromadzeni tam ludzie nie spuszczali z niego oczu. Wok kamienia z gonym bulgotem pkay bble ognistej lawy, uwalniajc kby gryzcego dymu. Luke stara si nie oddycha gboko i nabiera powietrza jak najrzadziej. Zrobi nastpny krok. Wydawao mu si, e dojcie na przeciwleg stron potrwa ca wieczno. Mrugnwszy, eby pozby si ez dranicych oczy, Luke policzy kamienie dzielce go od drugiego brzegu. Byo ich jeszcze czternacie. Przeskoczy na drugi kamie. Na przeciwlegym brzegu jeziora pojawi si nagle Gantoris. Doczy do pozostaych kolonistw z Eol Sha. Luke nie oczekiwa, e bd dodawali mu otuchy, ale wydao mu si, e zachowuj si nienaturalnie cicho. Nastpny krok. Ognista lawa bulgotaa jak w brzuchu jakiej wielkiej bestii. Godnej bestii. Luke przeskoczy na czwarty kamie, a potem na pity. Poczu, jak narasta w nim euforia. To nie byo wcale takie trudne, jak sdzi. Powinien poradzi sobie i z t prb. Z brawurowym popiechem i odwag przeskoczy na kolejny kamie, prawie na rodku jeziora. Nagle lawa wzburzya si i zabulgotaa energiczniej, tworzc wiry, jakby co gigantycznego zamieszao j od spodu. W wulkanicznej komorze rozbrzmia jk tak niski, e ledwo syszalny, lecz tak gony, i Luke poczu, jak dr mu wszystkie zby, a odek kurczy si z przeraenia. Znieruchomia, zastanawiajc si, jaka moe czeka go straszliwa niespodzianka. Co ywego kryo si w gbinach lawy. Co si tam z pewnoci poruszao. W tej samej chwili, kiedy o tym pomyla, z gonym sykiem przypominajcym dwik poncego paliwa rakietowego spod powierzchni lawy wystrzeli eb potwornego gada podobnego do wa. Ognisty stwr mia trjktny eb i odstajce, spiczasto zakoczone uszy. Kady centymetr jego ciaa by pokryty pancerzem krystalicznych usek. Szeroko rozstawione lepia przypominay dwa klejnoty ponce wasnym, wewntrznym ogniem. Ognisty potwr przez dwa oddzielone od siebie wloty zasysa gorce powietrze, dziki czemu napenia puca i potrafi wynurza si na powierzchni. Krzemowe pytki pancerza lniy w pomaraczowym wietle niczym lusterka. Luke zachwia si na wierzchoku gazu, lecz odzyska rwnowag, ratujc si przed nag mierci w pynnej lawie, a potem przeskoczy na nastpny kamie. Kiedy wyczu, e potwr wynurza si coraz bardziej i zwija cielsko w ptl nad

80

jego gow, zorientowa si, e nie zdoa przed nim uciec. Przystan i upewni si, e jego stopy si nie polizgn. Niemal odruchowo wycign i wczy wietlny miecz. Rozleg si cichy syk i buczenie, a po chwili zielona powiata energetycznego ostrza zmieszaa si z pomaraczow un bijc od pynnej lawy. Zgromadzeni na przeciwlegym brzegu ognistego jeziora ludzie z Eol Sha spogldali w milczeniu na niego, nie okazujc adnych uczu. Ognisty gad spoglda na Lukea z gry, przekrzywiajc trjktny eb to w t, to w tamt stron. Otworzy ogromn i byszczc, jakby metalow paszcz, i wyplu w stron ciany komory strug gorcej, ale z wolna krzepncej lawy. Okolone pancernymi uskami otwory nieustannie zasysay powietrze, pozwalajc kolejnym splotom wa wynurza si na powierzchni. Luke unis miecz, lecz pomyla, e w walce z ognistym smokiem nie na wiele mu si przyda. Wydawszy kolejny basowy ryk, potworny gad zanurkowa w gbiny pynnej lawy, rozpryskujc na wszystkie strony ogniste bryzgi. Luke skwapliwie skorzysta z tego i przeskoczy na nastpny kamie, chcc unikn trafienia przez ogniste pociski. Kilka bryzgw zapalio jednak skraj jego paszcza, ale Luke jednym szarpniciem zrzuci go z ramion i pozwoli, eby spon jak pochodnia w ognistej lawie. Przez cay czas trzyma wietlny miecz przed sob. Otworzy szeroko oczy i wyta wszystkie zmysy Jedi, usiujc odgadn, co moe knu ognisty potwr. Majc kady nerw przygotowany do ataku lub obrony, czeka, ale widzia jedynie wzburzon powierzchni lawy. - Gdzie jeste? - szepn cicho. Trjktny eb olbrzymiego gada wystrzeli nagle z gbin lawy po przeciwnej stronie. Byo jasne, e potwr szykuje si do ataku. Szeroko otworzywszy metaliczn paszcz, ukaza rzdy dugich kw, ostrych jak stalaktyty. Luke obrci si i przeskoczy na poprzedni gaz, a ostrze jego wietlnego miecza przecio z basowym pomrukiem gorce powietrze. Kiedy eb potwora run w d, Luke zamachn si wietlist, zielon smug. Kiedy jednak ostrze miecza zetkno si z lustrzanym pancerzem, koniec energetycznej smugi rozszczepi si i tysice ognistych iskier rozprysno si na wszystkie strony. Ostrze miecza, ktre zdaniem Lukea powinno przeci kad ska, odupao tylko niewielki fragment krzemowej pytki. Stojcy pod przeciwleg cian kolonici z Eol Sha skulili si, chcc unikn leccych iskier czystej energii. Odupane kawaki ska wpady do ognistego jeziora. Luke wiedzia, e w walce z ognistym gadem nie bdzie mg uy swojego miecza po raz drugi. Smok zawy, zapewne bardziej ze zdumienia ni z blu, a potem zanurkowa i znikn pod powierzchni lawy. Luke tymczasem stan w rozkroku i rozpaczliwie rozmyla, co teraz powinien zrobi. Odwrci si ku brzegowi, na ktrym czekali kolonici, gotw w kadej chwili na nowo podj przepraw przez jezioro lawy. By pewien, e smok powrci. Nie wiedzia tylko, kiedy to si stanie. Nagle ognisty gad znw wychyli eb nad powierzchni, ryczc i syczc, i wydajc zbyt potworne do opisania dwiki. Nie wypuszczajc wietlnego miecza,

81

Luke odwrci si w jego stron, gotw walczy i nawet zgin... ale stwierdzi, e tym razem potwr wcale si nim nie interesuje. Z rany na boku ba stworzenia, gdzie odupa fragment krzemowej pytki, wydobyway si teraz kby gryzcego dymu. Luke zrozumia, e rozarzona lawa musiaa wnikn pod pancerz i zacz trawi cielsko gada. Potwr miota si i zwija, wypluwajc w powietrze strumienie ppynnej lawy. ar trawi wewntrzne organy smoka niczym kwas, wypalajc w nich miercionon ciek. Gad, drczony poncym w jego trzewiach ogniem, nie przestawa miota si i rzuca, wypluwajc potoki winiowej lawy i wydzielajc z niewielkiej luki w pancerzu kby dymu. Kiedy pynna lawa z jeziora przepalia w kocu jego puca, ognisty potwr dosownie eksplodowa. Z gry spad prawdziwy deszcz krzepncej lawy. Luke posuy si Moc, by odchyli tory wikszoci rozarzonych kropli, ale mimo to kilka go trafio, bolenie parzc plecy i ramiona. Przedmiertne drgawki ognistego gada wzburzyy powierzchni jeziora, ktre omal nie wystpio z brzegw i uspokoio si dopiero po kilku chwilach. Luke unis gow i nie mogc uwierzy wasnym oczom, kilka razy zamruga. Stojcy na przeciwlegym brzegu ludzie z Eol Sha wci na niego czekali. Z przeraeniem si zorientowa, e pod wpywem wzburzonych fal znikny wszystkie gazy umoliwiajce przejcie przez jezioro. Od Gantorisa i jego ludzi oddzielaa go teraz powierzchnia pynnej lawy. Nie mg przej na drugi brzeg. Ze zgrozy i strachu zakrcio mu si w gowie. Po chwili jednak pomyla o wszystkich moliwociach, jakie dawaa Moc, i z now otuch w sercu jeszcze raz spojrza na ognist przestrze oddzielajc go od celu. Przypomnia sobie, o czym mwi, proponujc senatorom utworzenie akademii. Wyobrazi sobie wiat, w ktrym znw pojawi si zastpy rycerzy Jedi. Pomyla, e Nowa Republika ich potrzebuje. Musi wywiza si z obietnicy. Musi znale kandydatw i nauczy ich posugiwa si Moc. Zrobi to. Pozbywszy si wszystkich wtpliwoci, zamkn oczy, wci jeszcze czujc w gowie drenie Mocy po walce ze smokiem. Zacz i po powierzchni ognistego jeziora. Nie myla o tym, co robi. Ponca lawa nie dotykaa jego butw. Wok niego jarzya si tylko jasno Mocy. Krok po kroku szed w stron brzegu, nie widzc niczego poza wytknitym celem. W kocu dotar tam i stan na zimnej skale, tu obok Gantorisa i jego ludzi. Kiedy stwierdzi, e jest bezpieczny, poczu ulg tak wielk, e omal nie upad, ale postpi jeszcze krok czy dwa, starajc si nie okazywa adnych uczu. Nadal usiowa nie myle o tym, co zrobi. Otworzywszy oczy, zobaczy stojcego przed nim Gantorisa. Na jego szerokiej twarzy malowaa si teraz nie skrywana groza. Inni ludzie cofnli si, ale przywdca kolonistw nawet si nie poruszy. Przekn tylko lin i odwzajemni spojrzenie Lukea. - Dotrzymam obietnicy - powiedzia i gboko odetchn. - Pozwol, by nauczy mnie, jak posugiwa si t drzemic we mnie si. Nie zastanawiajc si nad tym, co robi, Luke wycin rk i dotkn lekko gowy Gantorisa. Wysa te w lad za ni palce myli, pozwalajc im zagbi si

82

w umys mczyzny. Szuka, docierajc coraz gbiej, a kiedy znalaz w tajemniczy wze odpowiedzialny za podwiadome myli, napar troch silniej... Sia odruchowej reakcji Gantorisa bya tak dua, e odrzucia Lukea do tyu. Tylko z trudem udao mu si zachowa rwnowag i nie wpa do jeziora poncej lawy. Przywdca kolonistw naprawd wykazywa niezwyke zdolnoci Jedi. Luke pomyla, e Gantoris bdzie wymienitym kandydatem do jego akademii. Pozwoli sobie na westchnienie ulgi. Przeyty strach i podjte podczas prby ryzyko okazay si tego warte. Ujwszy Gantorisa za rk, popatrzy na pozostaych kolonistw. - Znajdziemy nowy dom dla twoich ludzi - odezwa si do mczyzny. - Ale przedtem polecisz ze mn na Coruscant.

83

Rozdzia 9
Kontroler lotw, sprawiajcy wraenie znudzonego swoj prac, zgodzi si, eby statek Landa Calrissiana, licznotka, wyldowa w kosmicznym porcie na Umgull. Przedzierajc si przez warstwy atmosfery przesyconej par wodn, Lando by zaskoczony widokiem masy innych prywatnych statkw, kosmicznych jachtw i luksusowych atmosferycznych lizgaczy krztajcych si wok ldowisk portu. Chcc dosta si do Umgull City, Calrissian doczy do innych statkw leccych ponad rwninami rozpocierajcymi si nad szerok rzek. Po pyncej leniwie wodzie suny luksusowe aglowe barki. W dole Lando zauway byskajce na nich jaskrawe wiata i sylwetki ludzi wyginajcych si w rozmaitych tacach - oznaki, e bawiono si na caego. Umgull bya planet wilgotn, chocia dosy chodn, do czsto zasnuwan gstymi mgami i nisko pyncymi obokami. Nawet teraz, w samym rodku dnia, znad rzeki unosiy si mgliste opary, ktre niczym biaawy welon rozprzestrzeniay si na ca okolic. Pozbawiona bogactw naturalnych i strategicznego znaczenia Umgull cieszya si jednak w galaktyce opini najwikszego orodka sportw i saw planety, na ktrej organizowano wycigi synnych umgulliaskich purchlakw. licznotka leciaa nad planet, prowadzona przez przydzielony jej sygna namiarowy. Kierowaa si w stron kosmoportu, wykutego w stromym piaskowcowym urwisku pitrzcym si w pobliu zakrtu rzeki. Otoczony przez malekie spacerowe lizgacze, Lando przelecia przez ogromny otwr skalnej groty. Z trudem unikn zderzenia ze startujcym sterowcem, wypenionym turystami. Kiedy wlecia, odziani w jaskrawe kamizelki wochaci pracownicy naziemnego personelu, wymachujc rcznymi laserowymi latarkami, skierowali licznotk na przydzielone jej ldowisko. Lando odwrci si ku dwjce robotw towarzyszcych mu w kabinie pilota. - Chopaki, moe chcecie troch si zabawi? Artoo wyda kilka elektronicznych piskw, ktrych znaczenia Lando nie zrozumia, ale Threepio wyprostowa si, nie kryjc oburzenia. - Nie przylecielimy, by si bawi, generale Calrissian. Jestemy tu, eby pomc mistrzowi Lukeowi. - No c - odpar Lando. - J a przybywam tu jako prywatny obywatel zamierzajcy obejrze wycigi purchlakw. Wycelowa wskazujcy palec w stron gowy Threepia. Przebywa z androidem w ciasnym pomieszczeniu tylko jeden dzie, ale czu, e jego obecno dziaa mu na nerwy. - Jeste moim androidem protokolarnym i bdzie lepiej, jak przyzwyczaisz si do tej roli. W przeciwnym razie ka ci przeprowadzi wyczerpujcy diagnostyczny test wszystkich komputerowych systemw sterowania wodocigami i kanalizacj w Umgull City. - Ja... Rozumiem, prosz pana - odpar Threepio. Kiedy rampa licznotki wysuna si niczym wielki jzor, Lando stan na samej grze i popatrzy na gwarne i ruchliwe centrum recepcyjne. Z gonikw

84

interkomu niemal bez przerwy pyny najrniejsze komunikaty, przy czym gos spikera z wielkim trudem przedziera si przez panujcy szum i haas. W wielkiej grocie rozlega si co chwil ryk silnikw startujcych i ldujcych statkw zwielokrotniony przez echo. W powietrzu unosia si dranica wo gazw wydechowych i paliwa, ktrym napeniano zbiorniki maszyn. Lando unis dumnie gow, zakrci zawadiacko peleryn i gestem poleci obu robotom, by szy za nim. - Threepio, czy rozumiesz, o co chodzi w tych komunikatach? - zapyta zocistego androida. - Sprbuj si zorientowa, dokd mamy i. Threepio skierowa oczy na ciany groty i widoczne na nich napisy z reklamami usug oferowanych w Umgull City. Dla lepszego zrozumienia ich tre podano w kilku najpopularniejszych jzykach. W nastpnej chwili ku nowym przybyszom rzucio si czterech niskich, otyych sprzedawcw, zachwalajc rozmaite pamitki i jarmarczne wiecideka. Obskurnie odziani i podobni do wieprzy przekupnie byli Ugnaughtami, takimi samymi pokracznymi humanoidalnymi istotami jak te, ktre trudniy si uprztaniem odpadw i przetapianiem zomu na obrzeach Miasta w Chmurach na Bespinie. - Dlaczego nie miaby szanowny pan powrci do domu z maym purchltkiem? - woa pierwszy. - To wspaniay prezent dla dzieciakw, prosz pana. W wycignitej doni trzyma zielon, galaretowat, przelewajc si przez palce mas o rozmiarach pici i konsystencji flegmy. - A co powie szanowny pan na ciasteczko z purchlaczka? - zachwala drugi. Lepszego nie znajdzie pan w caym miecie. Moja drugorzdna maonka przyrzdzia je wasnorcznie w domu. Galaretowate ciastko z purchlaka wygldao identycznie jak may stworek, oferowany przez pierwszego Ugnaughta. - Talizman zapewniajcy powodzenie? - z nadziej w gosie zapyta trzeci. Gwarantuj, e skutkuje bez wzgldu na wyznawan wiar. Lando odprawi wszystkich machniciem rki. - Threepio, dokd idziemy? - zapyta. - Jeeli uwzgldni poprawk na lokalny czas, prosz pana, wydaje mi si, e jedne z najwaniejszych wycigw purchlakw zaczynaj si za nieca standardow godzin. Umgulliaski system masowego transportu pozwoli nam dotrze bezporednio na stadion, na ktrym odbywaj si wycigi. Myl, e najbliszy przystanek rodka masowej komunikacji znajduje si... Natychmiast czterech Ugnaughtw zaczo depta sobie po pitach, proponujc usugi w charakterze przewodnikw mogcych jak najszybciej i najbezpieczniej przetransportowa szanownego gocia na stadion. - ...po naszej lewej stronie - dokoczy Threepio, wskazujc wlot tunelu pomalowany w jaskrawe barwy. - No to idziemy - zdecydowa Lando i, nie ogldajc si za siebie, ruszy ku stacji rodka masowego transportu. Rozczarowani Ugnaughtowie zaczli si rozglda za nastpnymi klientami.

85

Podr wagonikiem komunikacji miejskiej przypominaa jazd pozbawion k kolejk grsk w wesoym miasteczku czy lunaparku. Wski i dugi walcowaty pojazd wystrzeli z tunelu na szczycie urwiska i rozcinajc kby unoszcej si mgy, obra kurs nad zalesionymi rwninami, na ktrych drzewa wyrastay ze szczelin i pkni w zwietrzaym piaskowcu. Okolica bya upstrzona rnobarwnymi krzykliwymi planszami z napisami zachwalajcymi turystyczne atrakcje, jadodajnie, restauracje i lombardy, a przede wszystkim punkty, w ktrych wszystkim bez wyjtku hazardzistom udzielano poyczek na bardzo wysoki procent. Przy wielkich budach, ustawionych obok wej na stadion, na ktrym odbyway si wycigi purchlakw, toczyli si ludzie i obce istoty. Wszyscy przepychali si i niemal tratowali, by zapaci spor sum w galaktycznych kredytach i odebra wydruk z numerem miejsca. Calrissian zapaci za siebie, ale stoczy z wydajc bilety kocwk systemu komputerowego sowny pojedynek o to, czy roboty s jego towarzyszami, ktre take powinny zapaci za wejcie, czy tylko personelem pomocniczym zajmujcym si przetwarzaniem danych. Lando wygra, ale przez kilka nastpnych minut Threepio wyglda, jakby mia troch za ze, e Calrissian zaliczy go do kategorii urzdze pomocniczych. Stadion wycigowy by ogromnym lejem, ktry powsta w sposb naturalny, kiedy zapad si skalisty paskowy. Lej poszerzono pniej i wyrwnano, nadajc mniej wicej ksztat kolistego amfiteatru. Umgulliaska dyrekcja kazaa nastpnie wyku w piaskowcowych zboczach tysice miejsc, stalli, gniazd i otworw, by umoliwi ogldanie wycigw niemal wszystkim chtnym istotom o najrozmaitszych figurach i ksztatach. Na krawdzi gigantycznego leja zainstalowano ogromne wentylatory, ktre z szumem i furkotem wytwarzay do silny wiatr, eby rozwia tumany mgy, bezustannie napywajcej ze wszystkich stron do leja, i skierowa je w gr, gdzie si rozpraszay. Przecisnwszy si obok zatoczonych stalli, Lando trafi w kocu na swoje miejsce. Ucieszy si, e bdzie mia dobry widok na cay znajdujcy si w dole purchlotor z przeszkodami. Na umieszczonym przed sob monitorze ujrza informacje o wszystkich czternastu zawodnikach biorcych udzia w pierwszym popoudniowym wycigu, o ich szansach na zwycistwo, a take elektroniczny zegar wskazujcy, e do rozpoczcia biegu zostao niecae dwadziecia minut. Kiedy Lando poczu mi wo oferowanych potraw i przypraw i gdy ujrza uwijajce si midzy rzdami miejsc roboty roznoszce napoje, jego twarz rozcigna si w szerokim umiechu. Cieszy si na myl o tym, czego ju wkrtce bdzie wiadkiem. Widok stadionu i zgromadzonych tumw oywi tysice wspomnie drzemicych w jego umyle. Jako baron-administrator Miasta w Chmurach na Bespinie, Lando spdza wikszo czasu w luksusowych, najdroszych kasynach, obserwujc zachowanie turystw i zawodowych hazardzistw. I chocia nigdy nie widzia wycigw umgulliaskich purchlakw, atmosfera stadionu sprawia, e serce Landa zaczo bi troch szybciej.

86

Threepio tymczasem rozglda si niespokojnie po stadionie i zgromadzonych ludziach. W pewnej chwili jaka istota, podobna do biaego niedwiedzia, omal nie zwalia go z ng, przeciskajc si na swoje miejsce na ppitrze. Lando nie mg jednak zapomnie powodu, dla ktrego przylecia na t planet. Do kaduba Artoo by przymocowany plecak z zasilaczem imperialnego urzdzenia do wykrywania zdolnoci Jedi, a on sam mia przy sobie dwa srebrzyste czytniki krysztaw, podobne do niewielkich wiose. - No dobrze, Artoo - odezwa si do robota. - Zobaczmy, czy potrafisz odnale naszego przyjaciela, Tymma. Podcz si do stadionowego komputera i przekonaj si, czy nasz bohater kupi bilet na dzisiejszy wycig, a moe nawet porobi jakie zakady. Jeeli tak, postaraj si zorientowa, gdzie siedzi. Nagle cay amfiteatr rozbrzmia gosem spikera zwielokrotnionym przez setki megafonw: - Szanowne istoty wszystkich pci i gatunkw! Witajcie na synnych w caej galaktyce wycigach umgulliaskich purchlakw! Zanim jednak rozpoczniemy zawody przewidziane na dzisiejsze popoudnie, chciabym zwrci wasz uwag na uroczyste derby purchlakw, jakie organizujemy w przyszym tygodniu dla uczczenia odwiedzajcego nas dostojnego gocia, ksinej Mistal z siostrzanej planety Dargul! Mam nadziej, e wszyscy, jak tu jestecie, zechcecie zaszczyci te derby swoj obecnoci. Apatyczne przyjcie, z jakim spotkao si to owiadczenie, powiedziao Calrissianowi, ilu dostojnych goci odwiedza Umgull kadego roku. - Dzi natomiast bdziecie wiadkami wielkiego wycigu, w ktrym wemie udzia czternacie rasowych purchlakw wycigowych. Bd miay do pokonania tor przeszkd, ktrego kady centymetr zosta dokadnie sprawdzony i dopuszczony do zawodw przez galaktyczn komisj inspekcji wycigowej. Wszystkie dane na temat wieku, ciaru i lepkoci naszych zawodnikw s dostpne na monitorach terminali znajdujcych si przed waszymi oczami. Syszc to, Lando umiechn si z ponur satysfakcj. Umgull City chlubio si tym, e wycigi, organizowane przez wadze miejskie, s absolutnie obiektywne i sprawiedliwe. Oszukiwanie byo cikim przestpstwem karanym mierci. - O co moe mu chodzi, kiedy mwi o rasowych purchlakach wycigowych? zapyta. Usysza go Threepio i pospieszy z odpowiedzi. - Istnieje kilka gatunkw purchlakw, ktre w caym systemie gwiezdnym bywaj wykorzystywane do rnych celw. Prawd mwic, niektrzy zamoniejsi ludzie trzymaj je w domach jak psy czy koty. Inni widz w purchlakach rodzaj leku: owijaj ich galaretowatymi ciaami szyje i pozwalaj, by stworzenia je masoway, albo zanurzaj w ciepej masie bolce stopy. Spiker skoczy w tym czasie czyta list rzeczy, za ktre dyrekcja stadionu nie ponosi odpowiedzialnoci. - A teraz oficjalnie ogaszam, e przyjmowanie wszelkich zakadw zostaje zakoczone - cign. - Komputery obliczajce szans zawodnikw za chwil wywietl ostateczne szacunkowe prawdopodobiestwa wygranych dla wszystkich uczestnikw. Dane te powinny ju ukazywa si na ekranach

87

monitorw. Wycig rozpocznie si za chwil, a na razie zapraszam do czstowania si wszystkimi potrawami i napojami, jakie tylko przyswoi wasz metabolizm! Rozleg si do gony zgrzyt, wic Lando skierowa spojrzenie na pocztek toru przeszkd. Zobaczy, e mechanizmy tamowe podnosz platform z purchlakami ku szczytowi uniesionej w tej chwili dugiej rampy, przytrzymujc galaretowate kule od tyu, eby nie zelizgny si z powrotem. Czternacie oddzielnych, podobnych do rynien, naoliwionych zagbie w rampie miao na celu zwikszenie pocztkowej prdkoci zawodnikw w chwili startu. - Na miejsca! - odezwa si spiker. Na stadionie zapada nerwowa, pena oczekiwania cisza. Wszyscy widzowie pochylili si lub wycignli szyje i wpatrywali si w czternacie rynien, czekajc na pojawienie si uczestnikw wycigu. W powietrzu rozleg si donony elektroniczny gong, podobny do dwiku pocisku uderzajcego w mosin tarcz, i w tej samej chwili rampa si opucia, otwory na pocztku rynien si otworzyy i wszystkie wielobarwne purchlaki ruszyy po naoliwionych torach. Czternacie galaretowatych ku, obijajc si o cianki rynien i lizgajc si, toczyo si bezadnie, eby jak najszybciej znale si na dole rampy. Zawodnicy mienili si rnymi barwami, pord ktrych przewaaa zielonoszara, cho zdobiona jaskrawymi plamami. Na powierzchni jednego purchlaka byo wida jasne, cynobrowe pasma, na drugim turkusowe plamy, a na trzecim zielonote. Kady mia nadrukowany na protoplazmie holograficzny numer. Wszystkie numery jakim dziwnym sposobem znajdoway si przez cay czas na tych samych miejscach bez wzgldu na to, jak zmieniao si pooenie galaretowatej masy. Poniewa rynny w rampie byy jednakowo naoliwione, wszystkie kule dotary na d pochylni mniej wicej w tej samej chwili. Kiedy boczne cianki rynien przestay oddziela zawodnikw od siebie, purchlaki zaczy si przepycha i chaotycznie toczy, wpadajc na siebie i przetaczajc si, eby dotrze na pocztek toru z przeszkodami. Jeden z zawodnikw, ciemnozielony purchlak z charakterystycznym ametystowym wzorem na powierzchni, oznaczony numerem jedenastym, jako pierwszy wyskoczy na pask cz toru. Ju w chwili, w ktrej dociera do krawdzi rampy, wycign galaretowate nibynki, jakby chcia jak najszybciej puci si ku pierwszej przeszkodzie. Potoczy si bardzo szybko, skupiony w bry podobn do kuli. Kiedy dotar do pierwszej przeszkody, wysokiej metalowej siatki o niewielkich oczkach, wyprzedza rywali o kilkanacie centymetrw. W penym biegu rzuci si na siatk i zacz przescza swoje ciao przez oczka, chcc wypyn po drugiej stronie jako setki cienkich nitek, ktre po pokonaniu przeszkody zcz si w cao. By w poowie przeciskania si przez siatk, kiedy do przeszkody dotar w innym miejscu nastpny zawodnik. Lando krzykn, by zachci jedenastk do szybszego biegu, chocia nie postawi na ni ani kredytu. Widocznie bardzo lubi dopingowa potencjalnych zwycizcw.

88

Drugi purchlak postanowi pokona przeszkod w inny sposb. Znalaz jakie wiksze oczko, wycign si w dugi, cienki sopel i zacz przeciska si na drug stron w caoci. Ametystowa jedenastka, ktra za przeszkod skoczya czy wszystkie nitki w jedn kul, bez chwili odpoczynku potoczya si dalej. W tym czasie pozostali uczestnicy przeciskali si przez metalow siatk. Prowadzcy zawodnik z kad chwil zwiksza odlego dzielc go od rywali i toczy si, jakby panicznie przed kim lub czym ucieka. - Naprzd! - krzykn Lando. O wiele trudniejsza okazaa si druga przeszkoda toru. Stanowia j wysoka drabina, w ktrej zamiast litych szczebli umieszczono poziome acuchy wykonane z elastycznego materiau. Zawodnikw, ktrzy dotarli na gr, czeka zjazd bardzo pochy i naoliwion rynn, w ktrej ostry zakrt by ograniczony ochronnymi barierkami. Purchlak jedenasty dotar do podstawy drabiny i wycign w gr gbczast nibynk, ktr uchwyci si jakiego ogniwa najniszego acucha. Owin galaretowat wypustk wok elastycznego materiau i podcign reszt ciaa, natychmiast wycign kolejny wyrostek, a pniej nastpny i nastpny, i tak wspina si coraz wyej niczym obdarzona mackami ameba. Desperacko prbowa pi si w gr szybciej, ni sia cienia cigaa go ku podstawie. W pewnej chwili ametystowy purchlak polizgn si i dua cz galaretowatej masy zwisa niby sopel z jednego z wyszych acuchw, poczona z wycignit nibynk wycznie za pomoc cienkiej gbczastej nici. Zgodnie z oficjalnymi reguami, uwidocznionymi na ekranie przed oczami Calrissiana, purchlak musia dotrze do mety w caoci. Oznaczao to, e dyskwalifikowano zawodnikw, ktrzy fragmenty cia pozostawili na torze. Tymczasem dwa nastpne purchlaki dotary do podstawy drabiny i take zaczy wspinaczk, pomagajc sobie wycignitymi wypustkami. Ametystowy zawodnik dra, ale nie puszcza piercienia, ze wszystkich si usiujc podcign zwisajcy sopel i wessa go do reszty ciaa. Wida byo, jak podobny do gumy materia ogniwa zaczyna przewieca przez mikk organiczn tkank nibynki, ale purchlak ju wsysa zwisajc cz i po chwili zamieni si znw w kul, by natychmiast wycign kolejn galaretowat wypustk i uchwyci ni za wyszy acuch. cigajcy go dwaj rywale w tym czasie znaleli si na drugim poziomie acuchowych szczebli. Z tyu, na pierwszej przeszkodzie, ostatni zawodnik przecisn si przez oczka siatki i teraz z najwiksz szybkoci, jak mg, toczy si ku drabinie. Purchlak jedenasty dotar w kocu do najwyszego szczebla i, zamieniwszy si znw w kul, rzuci si w d pochyej naoliwionej rynny, w ktrej toczy si z boku na bok i obija o cianki. Przez cay czas jego holograficzny numer pozostawa na tym samym miejscu, doskonale widoczny dla wszystkich widzw. Zawodnik dotar do ostrego zakrtu w pobliu podna zjedalni i, obiwszy si o ochronn barier, potoczy si ku trzeciej przeszkodzie.

89

Tumy widzw zaczy krzycze i wiwatowa. Lando czu, jak i jego ogarnia uniesienie. Postanowi, e kiedy bdzie mia wicej czasu, wemie urlop i powrci na Umgull, eby odda si hazardowi. - Przepraszam pana - odezwa si nagle Threepio. - Czy wyraamy entuzjazm dla purchlaka jedenastego? - Tak, Threepio! - Dzikuj panu. Musiaem si upewni. - Android na chwil przerwa, by wzmocni si gosu, a potem zawoa: -Naprzd, numerze jedenasty! Drugi i trzeci purchlak osigny najwyszy poziom drabiny acuchowej w tej samej chwili i oba stoczyy si w d rynny z oszaamiajc prdkoci. Wielu widzw podskoczyo na miejscach lub zerwao si na nogi, nie mogc powstrzyma okrzykw podniecenia. Oba purchlaki suny obok siebie, odpychajc si wyciganymi nibynkami. Ostry zakrt, ograniczony ochronn barier, znajdowa si coraz bliej przed nimi. - Och, nie mog na to patrze! - wykrzykn Threepio. - Za chwil si rozbij! Zawodnicy dotarli do zakrtu w tej samej chwili i z dononym mlaniciem wpadli na siebie, zamieniajc si w wielk kul. Tum rykn, absolutnie uszczliwiony. - Cakowite poczenie! - oznajmi spiker. Widzowie krzyczeli coraz goniej. Wygldao na to, e dwa poczone w galaretowat mas purchlaki bd chciay si rozdzieli, gdy odtoczyy si na skraj rynny, eby zrobi woln drog dla nastpnych zawodnikw. W tym czasie prowadzca wycig ametystowa jedenastka jeszcze bardziej oddalia si od rywali. - Te dwa ju si nie licz w tym wycigu - mrukn do siebie Lando. Powrci Artoo, z podnieceniem wydajc elektroniczne piski. - Przepraszam pana, ale Artoo odnalaz naszego czowieka, Tymma - odezwa si Threepio. - Rzeczywicie przyby na zawody i postawi bardzo du sum. Wiemy ju, gdzie siedzi. Jeeli pan chce, moemy i do niego w kadej chwili. Lando by zdziwiony, e kto mia przeszkodzi mu w ogldaniu biegu, ale nagle przypomnia sobie, o co chodzi, i zerwa si na rwne nogi. - Ju go odnalelicie? - zapyta. - Tak jest, prosz pana. Jak mwiem, postawi bardzo du sum. Myl, e pan wie, o co mi chodzi. - Pozwl, e zgadn - odpar Lando. - Na purchlaka jedenastego, prawda? - Zgad pan, generale. - Wyglda mi na to, e jeszcze raz chce sprbowa tej samej sztuczki - rzeki Lando. - Chodmy. Przecisnli si obok grupy widzw, ktrzy nie zadali sobie trudu, eby usi na swoich miejscach, a pniej skierowali si ku stallom wykadanym kamieniami. Lando pozwoli, by prowadzi Artoo, ktry toczy si niemal wyludnionymi wewntrznymi korytarzami. Lando niechtnie opuci stadion. Chcia przekona si, kto zwyciy. May robot zmierza w d pochylni, ku najniszym poziomom wielkiego stadionu. Przeszli pod sklepieniem pokrytym rnobarwnymi napisami i

90

rysunkami i dotarli do wejcia na t cz stadionu, w ktrej znajdoway si najtasze miejsca. Wypeniay je teraz tumy zdenerwowanych ludzi, ktrzy zaryzykowali ogromne sumy, typujc zwycizc wanie tego wycigu. Lando si nie spodziewa, e hazardzista obdarzony tak wielkim szczciem jak Tymmo wykupi bilet w tak polednim sektorze. Pomyla, e moe nie chce si rzuca w oczy. Mimo kolumn wspierajcych wysze czci stadionu i ochronnych siatek zabezpieczajcych purchlotor przed rzucanymi mieciami i odpadkami, Lando dostrzeg, e zawodnik jedenasty jeszcze bardziej wysforowa si przed rywali. Oddzielaa go od nich odlego jednej przeszkody. tyu toru, daleko za nim, pozostay dwa purchlaki lece bez ruchu na suszarce. Okazay si zbyt wolne, by przej przez t niebezpieczn przeszkod, i grozia im teraz mier z odwodnienia. Pozostali zawodnicy pokonywali tymczasem szereg rozhutanych metalowych kek, wiszcych na grubych linach. Usiowali wyciga nibynki, chcc dosign nastpnego kka, zanim ruch wahadowy rozerwie ich galaretowate ciaa na kawaki. Ametystowo zabarwiony zawodnik, ktry szczliwie przeby i suszark, i rozhutane koa, przelewa si teraz ryzykownie przez dug paszczyzn najeon ostrymi cierniami, ktre w nieregularnych odstpach czasu przebijay si przez powierzchni. Niestrudzona jedenastka para naprzd, nie zwaajc na zagroenie ani nie przejmujc si tym, e od czasu do czasu jej gbczast mas przenika ostrze metalowego kolca. Artoo zagwizda, a Threepio wskaza mczyzn siedzcego o trzy rzdy niej od nich. - Generale Calrissianie, Artoo mwi, e to wanie jest ten czowiek, ktrego szukamy. Lando spojrza na mczyzn. Przekona si, e Tymmo jest przystojny i mody, ale co kilka chwil rozglda si nerwowo na wszystkie strony. Z pewnoci wyglda podejrzanie. Chocia jego purchlak mia ogromn przewag nad pozostaymi zawodnikami, Tymmo nie robi wraenia podnieconego. Inni mczyni stojcy obok niego krzyczeli z radoci lub pakali, zalenie od tego, na ktrego zawodnika postawili, ale Tymmo siedzia i czeka na koniec, jakby z gry by pewien, kto zwyciy. Tymczasem purchlak z jedenastk dotar do koca powierzchni z cierniami i zatrzyma si na krtk chwil, by szarpniciem uwolni mae sople galarety, ktre przylgny do szpikulcw. Ostatni fragment przeszkody przeby niezwykle wolno, jak gdyby przygotowujc si do pokonania nastpnej - powoli obracajcego si miga o opatkach ostrych jak brzytwy. Ametystowy zawodnik zawaha si, ale sprawia wraenie zbyt przestraszonego, eby zastanawia si, jak najlepiej przedosta si miedzy wirujcymi ostrzami. Zacz sun naprzd, wyduajc si dla nabrania prdkoci, i po prostu chcia si przecisn w przestrzeni midzy jedn opatk a nastpn. Na drug stron miga chlupna mniej wicej jedna czwarta purchlaka, ale pozosta cz odcio wirujce ostrze.

91

Galaretowata ma przylgna do opatki i zanim si urwaa, przez chwil cigna si na podobiestwo dugiej, cienkiej nici. Jedna czwarta purchlaka tymczasem czekaa, bezpieczna po drugiej stronie. Pozostae trzy czwarte zadray, a potem usioway przecisn si przez nastpn przerw. Tym razem przedostaa si prawie poowa, ktra po przeciekniciu na drug stron natychmiast poczya si z pierwsz czci. Niemal caemu pozostaemu fragmentowi zawodnika jedenastego udao si pokona przeszkod za trzecim razem i jedynie kawaek odcity z samego koca, pochwycony przez wirujce migo, zla si w jedn kulk z cienk nici przylepion tam po pierwszej prbie. Kiedy jednak opatka opadaa, odczepi si i szczliwie poczy z reszt. Tumy krzyczay i wiwatoway. Wielu hazardzistw, ktrzy postawili due sumy i przegrywali, zaczo rzuca w stron purchlotoru pojemnikami po napojach i puszkami, ktre jednak nieszkodliwie odbijay si o znajdujc si przed nimi ochronn siatk. Kademu trafieniu towarzyszyy bkitne iskry dowd, e ze wzgldw bezpieczestwa siatk podczono do rda wysokiego napicia. Tymmo skuli si na swoim miejscu, trzymajc rk w kieszeni. Lando pomyla, czy mczyzna nie ukrywa tam broni. Nagle Tymmo popatrzy ukradkiem do tyu i na boki, mrugajc oczami, jakby wiedzia, e kto mu si przyglda. Lando skrzywi si, gdy uwiadomi sobie, e jego bogaty strj i szykowna peleryna odrniaj go od tumu, odzianych byle jak ludzi zajmujcych najtasze miejsca. Tymmo zauway Calrissiana i dwa roboty i znieruchomia, ale zaraz odwrci gow i zaj si obserwowaniem kocwki wycigu. Purchlak jedenasty tymczasem pokonywa ostatni przeszkod, zaczepiajc wyciganymi nibynkami o szczeble poziomej drabiny. Sprawia wraenie zupenie wyczerpanego, ale mimo to par naprzd, jakby gonio go stado demonw. Jaskrawoametystowe plamy na grzbiecie zamieniy si teraz w ledwo zauwaalne iskry. Dotar do koca drabiny i opuci si na matryc pen duych lejw. Ich wsze koce miay rne rednice, a niektre byy zupenie zasklepione. Ametystowy purchlak zapuszcza nibynki w gb kadego leja, sprawdzajc ich rednice tak dugo, a w kocu znalaz na tyle duy otwr, eby przecisn przeze galaretowate ciao. Najbliszy gonicy go zawodnik dotar wanie do powierzchni ze szpikulcami poprzedzajcej wirujce migo. Znalazszy odpowiedni otwr, jedenastka przelaa ca mas do leja i zacza wylewa si przez wski koniec. U wylotu ukazaa si ciastowata galareta, ktra, opadajc ku podstawie matrycy, zwijaa si jak makaron i natychmiast czya w cao. Cienka ni wysuwaa si z pocztku powoli, a pniej coraz szybciej, eby w kocu jak korek wyskoczy z wskiego koca leja. Cae gbczaste ciao purchlaka jedenastego migotao, drc ze skrajnego wyczerpania. Zawodnik potoczy si jednak dziarsko przed siebie w kierunku koa koczcego wycig, ale gdy znalaz si tam, sprawia wraenie, jakby chcia ciga si jeszcze dalej.

92

Tumy przez cay czas wiwatoway, ale zawody byy ju rozstrzygnite. Lando spojrza na hazardzist i zobaczy, e Tymmo manipuluje czym w kieszeni spodni. Zawodnik jedenasty znieruchomia w ostatnim kole. Natychmiast rzucili si do niego opiekunowie. Trzymali szerokie szufle i lewitujce nosze, eby zebra nieszcznika i przenie do stajni dla purchlakw, gdzie bohater mgby na nowo nasikn wod, a przede wszystkim odpocz. Tymczasem widzowie dopingowali nastpnych zawodnikw, zachcajc ich do zajcia jak najlepszego miejsca. Tymmo wsta z fotela i ukradkiem popatrzy do tyu i na boki, ale Lando zdy si ukry za kolumn stadionu. Przepchnwszy si przez tum widzw obserwujcych pozostaych zawodnikw, Tymmo skierowa si ku jednemu z automatw wypacajcych wygrane, przy ktrym uformowaa si ju kolejka innych graczy. Wikszo z nich cieszya si i podskakiwaa, z entuzjazmem dzielc si wraeniami. Szeroko umiechali si nawet bardziej powcigliwi hazardzici; Tymmo jednak nie okazywa adnych uczu. Jego twarz przywodzia na myl kamienn mask. Wyglda na zdenerwowanego. Lando i oba roboty przecisnli si przez tum, po czym stanli w tej samej kolejce o kilka osb za mczyzn. Tymmo co jaki czas rozglda si na boki, ale dziwnym trafem ich nie zauway. Z gonikw rozleg si gos spikera podajcego oficjaln kolejno purchlakw na mecie. Lando wycign z rkaww peleryny przewody od wykrywajcych zdolnoci Jedi detektorw i doczy je do przytroczonego do kaduba Artoo zasilacza. Ukrywszy obie opatki czytnikw w doniach, czeka na okazj, kiedy bdzie mg zbada hazardzist. Chcia przekona si, czy ujrzy bkitnaw powiat wiadczc o tym, e Tymmo jest potencjalnym kandydatem do akademii Lukea. Threepio sprawia wraenie bardzo podnieconego. - Dlaczego po prostu nie podejdziemy do niego i nie zapoznamy go z t dobr wieci, generale Calrissian? - zapyta. - Poniewa co mi w tym wszystkim mierdzi - odpar Lando. - A ja chc by pewien, zanim poinformuj go, o co chodzi. - mierdzi? - zapyta zocisty android, rozgldajc si na prawo i lewo, jakby chcia si zorientowa, co moe mierdzie na wycigach purchlakw. - Jest drugi w kolejce do automatu - cign Lando. - Kiedy wsunie do czytnika plastikow kart z zakadem, musi odczeka kilka chwil, a karta zostanie sprawdzona i bdzie mg zainkasowa wygran. Dopki nie skoczy przelewa pienidzy na swoje konto, bdzie tkwi, uziemiony przy automacie, chyba e zechce zrezygnowa z wygranej. Rzecz jasna, Lando pamita, e oszukiwanie w wycigach byo karane na Umgull mierci, moe wic Tymmo bdzie chcia uciec, eby chocia ocali ycie? Co waciwie ukrywa w kieszeni spodni? Kiedy Tymmo znalaz si przed terminalem i umieci swoj kart z zakadem w czytniku, spiker, usiujc przekrzycze haas panujcy na stadionie, jeszcze raz przypomnia wszystkim o zawodach organizowanych w przyszym tygodniu na

93

cze dargulskiej ksinej. Syszc to, Tymmo a si wzdrygn, ale wystuka na klawiaturze swj numer identyfikacyjny i czeka na potwierdzenie wygranej. - Chodmy - odezwa si Lando i, opuciwszy kolejk, zacz i ku automatowi. Wczy zasilacz na korpusie Artoo, ale pomruk rozgrzewajcego si urzdzenia gin w haasie i szumie. Tymmo w napiciu wpatrywa si w ekran automatu, starajc si jak najszybciej dokona przelewu wygranej sumy. Lando stan za jego plecami i, zanim mczyzna mg si zorientowa, co si dzieje, wycign opatki i pospiesznie obwid nimi sylwetk hazardzisty. W pewnej chwili jednak Tymmo oderwa spojrzenie od ekranu. Zobaczy wwczas Calrissiana trzymajcego co, co mogo by jak broni, i stojce tu za nim dwa roboty, ktre wyday mu si uzbrojonymi stranikami. Wpad w panik w tej samej chwili, kiedy automat wypluwa jego kart, by metalicznym gosem wezwa nastpnego klienta. Chwyciwszy kawaek plastiku, Tymmo odwrci si i zaczaj ucieka, roztrcajc po drodze grup Ugnaughtw wychodzcych ze stadionu. - Hej, Tymmo, zaczekaj! - zawoa za nim Lando. Biegncy mczyzna znik jednak w tumie widzw opuszczajcych stadion po wycigu. - Prosz pana, nie bdziemy go gonili? - odezwa si Threepio. Niektrzy widzowie przystanli i obserwowali, co si dzieje. Tymczasem do automatu podszed nastpny hazardzista, szeroko si umiechajc i nie interesujc si niczym z wyjtkiem swojej wygranej. - Nie, Threepio. - Lando pokrci gow. - Mamy odczyt. Musimy go sprawdzi. W jakim mrocznym zakamarku Lando obserwowa, jak urzdzenie zasilajce imperialny detektor formuje holograficzny obraz sylwetki hazardzisty. Nie przejmowa si tym, e kto mgby go zobaczy, a poza tym nie sdzi, by ktokolwiek zorientowa si, o co chodzi. Niestety, jak Lando mg si spodziewa, odczyt nie odbiega od normy. Nie byo wida niczego niezwykego, adnej niebieskawej powiaty wiadczcej o umiejtnociach Jedi. - To oszust - powiedzia do siebie. Threepio wyglda na rozczarowanego. - Czy jest pan tego pewien, prosz pana? Chciabym zwrci uwag, e w pobliu stao wielu innych ludzi, ktrzy mogli w jaki sposb wpyn na ten wynik. Zbada pan tego mczyzn bardzo szybko, a w dodatku z do duej odlegoci. Prosz take pamita o tym, e sam detektor jest bardzo stary i jego wskazania nie mog by absolutnie wiarygodne. Lando popatrzy na androida, sceptycznie marszczc czoo, ale musia przyzna, e Threepio moe mie troch racji. Pomyla, e powinien by zada sobie wicej trudu, by uzyskany rezultat mg uwaa za cakiem pewny. Poza tym, jeeli nie liczy tej jednej sprawy, przez cay czas pobytu na Umgull dobrze si bawi. - Niech bdzie - odezwa si po chwili. - Sprawdzimy go dokadniej kiedy indziej.

94

Pewny, e Nowa Republika pokryje wszystkie koszty, Lando uda si do luksusowego apartamentu hotelowego na odpoczynek. Nakaza automatowi, eby poda mu szklaneczk zimnego, bardzo popularnego na Umgull napoju, podobnego do ponczu, po czym wyszed na balkon, by obserwowa tumany gstej wieczornej mgy kbicej si nad ulicami. Sczy napj, nie mogc si pozby zaspionego wyrazu twarzy ani wygadzi zmarszczek na czole. - Czy chce pan, ebym zrobi co jeszcze dla pana, czy te mog ograniczy moc wyjciow, przynajmniej na razie? - zapyta Threepio. - Nie krpuj si - odpar Lando, rozmylajc, jak mio bdzie nie sysze przez jaki czas gosu androida. - Tylko pozostaw wczony obwd czuwania, na wypadek gdyby chcia si z tob poczy Artoo. - Oczywicie, prosz pana. Przebrany za automat sprztajcy, Artoo krci si po okolicach zagrd dla purchlakw, starajc si zorientowa, czy nie zauway tam niczego podejrzanego. May astronawigacyjny robot dostroi czstotliwo wysyanych sygnaw do zakresu komunikatora Calrissiana, tak by mg natychmiast zawiadomi go, gdyby dziao si co niezwykego. Dopiero teraz, kiedy Threepio zamilk, Lando mg naprawd zebra myli. Podszed do komputerowego terminala udostpnianego hotelowym gociom i wystuka na klawiaturze polecenie wywietlenia pewnej informacji. Kiedy uderzy w pierwszy klawisz, na ekranie automatycznie ukazaa si kompletna lista wycigw purchlakw, przewidzianych na najblisze dwa tygodnie, ale Lando szuka czego innego. Umgulliaska Komisja Wycigowa z fanatyzmem godnym lepszej sprawy prezentowaa wszystkim chtnym wszelkie dane dotyczce wycigw i uczestniczcych w nich purchlakw. Okazao si, e kademu zawodnikowi pobierano prbk protoplazmy przed startem i po zakoczeniu biegu. Obie prbki poddawano nastpnie dokadnej analizie, a wyniki podawano do publicznej wiadomoci. Korzystajc z wbudowanego automatycznego pomocnika, Lando mg bardzo atwo porwna wyniki obu testw dla wszystkich purchlakw, na ktre Tymmo z takim szczciem stawia due sumy. Calrissian nie wiedzia wprawdzie, czego szuka, ale podejrzewa, e hazardzista mg szpikowa upatrzonych przez siebie zawodnikw jakim lekiem czy narkotykiem, ktry zmusza nieszcznikw do szybszego biegu. A moe stosowa jaki inny rodek, ktry oddziaywa tylko na potencjalnych zwycizcw? - Dokonaj porwnania - poleci Lando. - Czy dostrzegasz co niezwykego u tych wszystkich, ktrzy zwyciyli? Co, co maj tylko oni, a inni nie? Okazao si, e Tymmo stawia due sumy stosunkowo rzadko. Gdyby wykonywa jakie subtelne machinacje, Lando mg oczekiwa, e umgulliaska komisja po prostu przeoczya tak niewielkie rnice. Podejrzewa, e znajdzie jaka wspln cech odrniajc zwycizcw hazardzisty od pozostaych zawodnikw. W kadych wycigach wygrywao i przegrywao setki ludzi, wic komisja nie miaa powodu zwraca uwagi tylko na te wycigi, w ktrych Tymmo wygrywa mnstwo forsy.

95

- Jedna niewielka rnica, znaleziona u wszystkich zawodnikw - odezwa si automatyczny pomocnik terminala. - Jaka? - Podczas testu, dokonanego po dotarciu do mety, u wszystkich wskazanych zwycizcw wykryto ladowe iloci wgla, krzemu i miedzi. - Nie zwrcono na to uwagi wczeniej? - zapyta Lando. - Nie zajmowano si tym, uznawszy za rzecz nie majc znaczenia - odpar pomocnik. - Prawdopodobne wyjanienie: wszystkie te zanieczyszczenia mog pochodzi od przeszkd purchlotoru. - Hmm - mrukn Lando. - Czy podobne ladowe iloci tych pierwiastkw wystpuj u wszystkich zwycizcw? - Tak. - Czy pojawiaj si take w innych prbkach pobranych od zwycizcw lub przegranych w innych wycigach? - Sprawdzam. - Po krtkiej chwili terminal odpowiedzia: - Nie, prosz pana. Lando przyjrza si wynikom testw. Iloci zanieczyszcze byy absolutnie minimalne i z pewnoci nie powinny mie adnego wpywu na wynik wycigu. - Czy znasz jakie przypuszczalne powody, ktre mogy spowodowa przeniknicie tych zanieczyszcze do organizmw zawodnikw? - adnych - odpar automatyczny pomocnik terminala. - Serdeczne dziki - mrukn Lando. - Prosz bardzo. Siedzcy w kcie Threepio nagle wsta, wyrwany ze stanu adowania swoich rde energii. - Generale Calrissian! Wanie skontaktowa si ze mn Artoo! - wykrzykn, zocistym palcem wczajc przycisk komunikatora. Z gonika rozlega si seria elektronicznych wiergotw i piskw. - Pan Tymmo pojawi si w zagrodzie dla purchlakw w przebraniu opiekuna jednego z zawodnikw. Artoo jest absolutnie pewien, e to on. Jak pan sdzi, co moe tam chcie zrobi? - Chodmy - powiedzia Lando. - Nie sdziem, e tak szybko wyskoczy z czym niespodziewanym, ale teraz mamy go, bez wzgldu na to, co zrobi. Lando zarzuci peleryn na ramiona i niemal biegiem opuci apartament. Threepio unis w gecie protestu obie rce, ale z szuraniem stp i mruczeniem serwomotorw jak najszybciej pody za nim. Biegli ciemnymi, spowitymi we mgle ulicami Umgull City. Po ich obu stronach pitrzyy si prostopadociany wyoone piaskowcowymi pytami i ustawione jedne na drugich jak puda po herbatnikach. Powierzchnie miay pokryte odpornym na wpyw wilgoci szczeliwem nadajcym im wysoki poysk. Na skrzyowaniach wisiay uliczne lampy rozjaniajce mg perowymi aureolami. Pracujcy na rusztowaniach robotnicy mozolnie usuwali nieaktualne transparenty informujce o wizycie jakiego dostojnika i w ich miejsce wieszali nowe, witajce w Umgull City ksin Mistal. Lando spieszy brukowanymi ulicami, a nieco z tyu, stawiajc sztywno nogi, poda Threepio. W miar zbliania si do stadionu musieli pi si coraz wyej. Kiedy w kocu znaleli si do blisko, ujrzeli duy i jasno owietlony barak, w ktrym trzymano i nadzorowano purchlaki.

96

Lando schyli si, pokona jakie nie zamknite drzwi subowe, a suncy za nim Threepio uczyni to samo. W powietrzu czuo si dziwny zapach przywodzcy na myl wo zgniej pleni. Na korytarzach uwijay si automaty sprztajce. Inne roboty kontroloway temperatur w caej stajni. Zbliaa si noc, wic owietlenie zostao ograniczone, eby purchlaki mogy lepiej wypoczywa. - Threepio, masz pojcie, dokd idziemy? - zapyta pgosem Lando. - Wydaje mi si, e potrafi odnale Artoo, prosz pana - odrzek android i, zatoczywszy kilka kek, pokaza drog. Zeszli na niszy poziom i znaleli si w mrocznej grocie wykutej w piaskowcowej skale. Pozostawiono w niej tylko minimalne owietlenie, a dmuchawy rozpylajce drobniutkie krople wody sprawiay, e w powietrzu czuo si chd i wilgo. - Artoo jest w tej grocie, generale Calrissian - odezwa si Threepio. - Wspaniale, tylko nie mw tak gono - odpar Lando. - Zobaczmy, co si tutaj dzieje. - Czy naprawd pan sdzi, e Tymmo oszukuje? - spyta pgosem android. Wiedzc o tym, e grozi mu za to kara mierci? Lando spojrza na niego i zmarszczy czoo. - Nie, jestem pewien, e ma absolutnie zasadny powd, by przebiera si w kombinezon opiekuna purchlakw, zakrada si pn por do stajni zawodnikw i czai si gdzie w tych ciemnociach. - To dla mnie prawdziwa ulga, prosz pana - odpar Threepio. - Ciesz si na myl o tym, e moe jeszcze bdzie kandydatem do akademii mistrza Lukea. - Zamknij si wreszcie, Threepio! Przeszli przez uchylone drzwi do pomieszczenia, w ktrym mimo pmroku mona byo dostrzec mniej wicej dwadziecia zamknitych przegrd zawierajcych niewielkie klatki. W kadej drc i migoczc spoczywa purchlak. Z drugiego koca sali doleciao nagle jakie szczknicie. Lando domyli si, e to dwik otwieranych drzwi przegrody. Posuwajc si chykiem rodkowym przejciem, czeka, a jego oczy przyzwyczaj si do braku wiata. W ciemnociach spowijajcych najdalsze przegrody zobaczy jaki cie, sylwetk czowieka. Natychmiast przekona si, e to Tymmo: rozpozna budow jego ciaa, sposb chodzenia. Zobaczy te odblask wiata na jego ulizanych ciemnych wosach. Tymmo pochyla si nad klatk z purchlakiem i co majstrowa przy spoczywajcym w niej zawodniku. Lando podszed do Threepia i zbliy usta do jego gowy. Wiedzia, e jego sowa zaguszy szmer pracujcych klimatyzatorw i aparatury pomiarowej, wic tchn najcichszym z moliwych szeptem. - Zwiksz wzmocnienie czujnikw optycznych, eby wiedzie, co tam robi. Zarejestruj wszystko, bymy mogli to pniej odtworzy. Jeeli chcemy dopa tego gocia, musimy mie jaki dowd. Zanim android zdy odpowiedzie, Lando przysoni mu doni usta, by nie narobi haasu. Threepio tylko kiwn gow i zacz si wpatrywa w mczyzn stojcego w ciemnociach.

97

Nagle w przejciu midzy rzdami przegrd pojawi si Artoo-Detoo. Zaskoczony Tymmo obejrza si, ale may robot przebrany za automat sprztajcy zaj si zmywaniem kamiennej posadzki obok przegrd. Zabrzczawszy, min hazardzist, ignorujc jego obecno, zupenie jakby zrobi to prawdziwy sprztacz. Lando kiwn gow, zachwycony przebiegoci maego robota astronawigacyjnego. Tymmo, wstrznity pojawieniem si automatu, powrci do swojej pracy. Sprawia wraenie osoby, ktra chce jak najszybciej upora si z tym, co robi. - Prosz pana! - wykrzykn nagle Threepio. - Ten mczyzna wanie implantowa do protoplazmy tego purchlaka jaki niewielki przedmiot! Tymmo odwrci si, sigajc do bocznej kieszeni kombinezonu. Lando nie potrzebowa lepszego owietlenia, by zorientowa si, e mczyzna wyciga z niej may blaster. - Serdeczne dziki, Threepio - powiedzia, popychajc androida. W nastpnej sekundzie laserowa byskawica odbia si tysicznymi iskrami od kolumny, pod ktr stali chwil wczeniej. - Chodmy! Schyli si, by wykorzysta oson, jak daway ciany innych przegrd z purchlakami, i zaczaj biec w stron miejsca, gdzie ukrywa si Tymmo. Ciemnoci przecia nastpna laserowa byskawica, ale tym razem byo wida, e hazardzista strzela na olep. - Artoo! - jkn Threepio. - Uruchom jaki alarm! Wezwij stranikw! Powiadom waciciela stajni! Kogokolwiek! Tymmo znw strzeli. Threepio zamilk, gdy ujrza, e wietlista smuga trafia w ska niedaleko jego gowy. - O rety! - krzykn tylko. Spoczywajce w przegrodach purchlaki obudziy si i zaczy si porusza. Przyciskay galaretowate ciaa do prtw swoich klatek. Lando usysza haas, jakby Tymmo przewrci si w kcie klatki. On i Threepio dotarli do przegrody, w ktrej ukry si hazardzista. Lando stara si nie wystawia gowy. - Threepio, czy mgby zobaczy, co ten dra implantowa purchlakowi? zapyta. - Czy naprawd pan sdzi, e to rozsdna rzecz w takiej chwili, prosz pana? odpar android. - Zrb to! Wycignwszy wasny blaster, Lando rozglda si, czy nie ujrzy gdzie cienia czajcego si mczyzny. Nagle rozleg si jk syreny alarmowej. - Dobra robota, Artoo - stwierdzi Lando. Na widok skulonej, poruszajcej si postaci, Lando zaryzykowa strza, rozpraszajc strumie energii, eby tylko unieruchomi hazardzist, ale chybi. Pena oburzenia seria elektronicznych piskw powiedziaa mu, e omal nie trafi maego robota. - Przepraszam, Artoo - mrukn. Decydujc si na strza, Lando ujawni przeciwnikowi, gdzie si znajduje. Tymmo natychmiast odpowiedzia ogniem, ale energetyczna byskawica odbia si

98

od skalnej ciany. Lando strzeli po raz drugi i w rozproszonym strumieniu wiata ujrza kilka purchlakw, jak z przeraeniem, skurczywszy si w sobie, staraj si zej z linii ognia. - Strzelanina w zagrodzie dla purchlakw - powiedzia do siebie. - Marzyem, eby wanie w ten sposb spdza wolny czas na wakacjach. Stojcy w przegrodzie Threepio usiowa si zorientowa, co waciwie robi tam hazardzista. Rozbudzony przez strzelanin purchlak przyciska si do prtw, napierajc na drzwiczki klatki. Android stanowi dobry cel, gdy sabe wiato odbijao si od zocistego kaduba, ale kiedy Tymmo si zdecydowa, laserowa byskawica trafia w blokad zamka. Naciskane od wewntrz drzwiczki otworzyy si, cay purchlak wyla si na gow Threepia i zacz cieka gbczastymi soplami po jego korpusie. Przez zason galaretowatej protoplazmy przebiy si pene przeraenia okrzyki androida. Kiedy Lando ujrza, e mczyzna chce uciec, puci si za nim w pocig. Hazardzista, kierujc si ku sklepionemu wyjciu, stara si biec tak szybko, jak pozwalay mu panujce ciemnoci. - Tymmo! Zatrzymaj si! - krzykn Lando. Mczyzna odwrci si w biegu, eby spojrze na przeladowc, ale pniej zacz ucieka jeszcze szybciej. W tej samej chwili z mroku wyoni si Artoo i kawaek si potoczy, eby znale si na drodze uciekiniera. Tymmo zderzy si z robotem w penym biegu i wywinwszy koza, wyldowa na plecach na kamiennej posadzce. Lando rzuci si ku niemu, chwyci za rk trzymajc blaster i wykrci tak silnie, e bro wypada z bezwadnych palcw. - Dobra robota, Artoo - powiedzia. Tymmo rzuca si i szarpa, nie baczc na to, e syrena alarmowa nadal wyje. - Pu mnie! Uwolnij mnie! - krzycza. - Nie pozwol, eby zabra mnie znw do niej! - Pomocy! Pomocy! - zawodzi tymczasem Threepio. Wymachujc rkami, rozpaczliwie prbowa usun galaretowat mas z metalowego korpusu. Do pieczary wpado kilku androidw-stranikw oraz funkcjonariuszy suby porzdkowej. Kiedy kto wczy reflektory, pomieszczenie natychmiast zostao zalane jasnym wiatem. Tymmo jednak wyrywa si coraz energiczniej. - Tutaj, do mnie! - zawoa Lando. Androidy-stranicy dotarli do nich i chwytakami unieruchomili rce walczcego mczyzny. Jeden z androidw pochwyci Calrissiana, ktry nagle zda sobie spraw z tego, e i on nie potrafi wyjani, dlaczego znalaz si w zagrodzie z purchlakami o tak pnej porze. - Co, do cuchncych wyzieww, tu si dzieje! - rykn nagle jaki basowy gos. Do stajni wpad jak burza nie strzyony od dawna mczyzna. Wyglda, jakby ubiera si w popiechu. - I wyczcie t przeklt syren! Straszy tylko moje purchlaki i przyprawia mnie o bl gowy! - Tutaj, panie Fondine - odezwa si jeden z funkcjonariuszy. Mczyzna podszed bliej i zobaczy hazardzist trzymanego przez androidw-stranikw i wyrywajcego si jak wizie usiujcy uwolni si z kaftana bezpieczestwa. Ujrzawszy mczyzn, Lando powiedzia:

99

- Podejrzewam, e w czasie ostatnich zawodw purchlakw zostao popenione oszustwo. Ten czowiek majstrowa co przy zawodnikach. Owosiony mczyzna obdarzy hazardzist kwanym spojrzeniem, a pniej zwrci si do Calrissiana. - Nazywam si Slish Fondine i jestem wacicielem tej stajni. Lepiej niech pan powie, co pan tutaj robi. Z niejakim zdumieniem Lando zorientowa si, e tym razem nie musi niczego ukrywa. - Jestem generaem, przedstawicielem Nowej Republiki, i nazywam si Lando Calrissian. ledziem tego mczyzn, wykonujc zupenie inne zadanie. Myl, e zaciekawi pana historia wszystkich jego wygranych na poprzednich wycigach. Tymmo przeszy Calrissiana spojrzeniem penym nienawici. - Nie zmusisz mnie, ebym do niej powrci! - krzykn. - Nie znisbym tego... Nawet nie wiesz, co to byaby za udrka. Wolabym raczej umrze. Slish Fondine uciszy go machniciem rki. - To bdzie mona bardzo szybko zaatwi, jeeli to, co powiedzia genera, okae si prawd. Jak wiesz, oszuci s na Umgull karani mierci. Syrena alarmowa w kocu ucicha. - Niech kto w kocu mi pomoe - usyszeli zawodzenie Threepia. Fondine spojrza na androida zmagajcego si z zielon galaretowat mas zalewajc jego ciao i rzuci si, by mu pomc. Zgarniajc sople protoplazmy w cao, Fondine zacz uspokaja przeraonego purchlaka. - Spokojnie, spokojnie... Pniej zwrci si do Threepia. - Przesta si szamota! Biedny purchlak boi si ciebie tak samo jak ty jego. Stj spokojnie. - Po chwili doda nieco ciszej: - Wiesz, one potrafi wyczu, kiedy kto jest przeraony. Threepio stara si sta bez ruchu, a Fondine w tym czasie agodnie zachca galaret, by z powrotem zechciaa wej do klatki. W pewnej chwili jednak android wykrzykn, wyranie podniecony: - Prosz pana! W protoplazmie tego purchlaka odkryem niemal mikroskopijny elektroniczny przedmiot. Powikszam obraz... Wyglda na mikromotywator! Lando nagle zrozumia, co robi Tymmo. Implantowany purchlakowi mikromotywator mg wysya potny wewntrzny impuls, wywoujc u kadego stworzenia paniczn ch ucieczki. Waciwie dostrojone urzdzenie mogo zmusi purchlaka do osigania prdkoci, jak wywoywao tylko potworne przeraenie. Urzdzenie byo tak mae, e gdy naszpikowany nim purchlak zwyciy, Tymmo by w stanie pniej je atwo zniszczy, nie usuwajc z protoplazmy. W tkance zawodnika zostaway jedynie ladowe iloci pierwiastkw, uytych do budowy. Slish Fondine nie przestawa przeszywa hazardzisty spojrzeniem penym pogardy i zoci. - To nikczemne blunierstwo wymierzone w ducha sportowej, czystej rywalizacji - owiadczy. Tymmo sponi si ze wstydu.

100

- Musiaem mie pienidze! Musiaem opuci planet, zanim ona mnie tu odnajdzie! Zdesperowany Lando nie potrafi si opanowa. - O kim mwisz? Kim jest ona? Uwolni si z wysignikw trzymajcego go androida-stranika. Tymmo wybauszy na Landa ciemne oczy. - To nie ona przysaa ciebie po mnie? Widziaem, jak ledzie mnie na zawodach. Prbowae mnie wtedy zapa, ale ci uciekem. Nigdy wicej do niej nie powrc. - Do kogo?! - ryknli rwnoczenie Lando i Slish Fondine. - Rzecz jasna, do ksinej Mistal. Lgnie do mnie bezustannie, a jej oddech ogrzewa moje ucho. Nie spuszcza oczu ze mnie nawet na sekund, a ja nie znios tego ani chwili duej! Musz si std wydosta. Lando i Fondine popatrzyli na siebie, niczego nie rozumiejc, ale Artoo potoczy si ku nim, wiergoczc jak najty. Threepio, uwolniony w kocu od zalewajcej go galarety, pospieszy z tumaczeniem: - Artoo wszystkiego si dowiedzia. Ksina Mistal z Dargul wyznaczya nagrod w wysokoci miliona kredytw za bezpieczne odstawienie do niej zaginionego maonka, ktry, jak wszystko na to wskazuje, od niej uciek. Komunikat podaje, e oficjalne nazwisko tego mczyzny brzmi Dack, ale rysopis zgadza si w najmniejszych szczegach z wygldem Tymma. Zrezygnowany hazardzista zwiesi smutno gow. Waciciel stajni skrzyowa rce na piersi. - No? - zapyta. - Co powiesz na to wszystko? - Tak, nazywam si Dack. - Tymmo ciko westchn. -Przed dwoma laty ksiniczka Mistal osigna odpowiedni wiek do zampjcia i postanowia poszuka idealnego ma. W caej galaktyce ogosia, e poszukuje kandydatw, i, rzecz jasna, dostaa miliony ofert. Pord nich bya moja. Kt nie chciaby zosta jej maonkiem? Bya przecie bogata, moda i bardzo pikna. Jej m musiaby tylko y w dostatku, kochany do szalestwa przez ksin. W oczach mczyzny pojawiy si zy. - ycie obdarzyo mnie tylko jednym talentem - do komputerw i innych urzdze elektronicznych. Te mikromotywatory zaprojektowaem, wykonaem i sprawdziem wasnorcznie. Kiedy zoyem wniosek o zostanie maonkiem ksiniczki, wiedziaem, e moje szans s znikomo mae. Udao mi si jednak wama do komputera w dargulskim paacu i umieci w nim odpowiedni algorytm, zgodnie z ktrym konkurenci zostali odrzuceni, a mnie uznano za idealnego kandydata. Slish Fondine sprawia wraenie, jakby sama myl o tym, e kto mgby oszukiwa w tak ohydny sposb, przyprawiaa go o atak mdoci. - Ksiniczka i ja zawarlimy zwizek maeski i wszystko wygldao dokadnie tak, jak sobie wymarzyem - cign Tymmo. - Na pocztku. Mistal bya bowiem przekonana, e naprawd jestem idealnym partnerem, z ktrym zosta ma zawsze. Kad chwil musiaem spdza w jej towarzystwie. Nie pozwalaa mi oddala si na nawet kilka krokw. Budzia mnie o rnych porach

101

nocy, szukaa mnie w czasie przerw na posiki, a czasami zamykaa w ogrodzie lub w bibliotece. W oczach mczyzny pojawia si panika. - Mylaem, e po jakim czasie moe si znudzi albo chocia przyzwyczai do mojej bezustannej obecnoci, ale to cigno si przez ponad rok! Doszo w kocu do tego, e nie mogem spa, baem si nawet wasnego cienia! Schudem, zmizerniaem, wygldaem na pywego, a to wszystko sprawio, e zacza mi wspczu... i lgna do mnie jeszcze bardziej! I nie mogem jej opuci! Na Dargul zawiera si maeskie zwizki na cae ycie. Cae ycie! Nie przestanie mnie szuka, dopki yj, i nie zgodzi si na lub z nikim innym. - Tymmo sprawia wraenie, jakby chcia uoy usta do rozpaczliwego krzyku. - Wiedziaem, e nigdy si od niej nie uwolni! Musiaem uciec. - No c, wyglda na to, e w kocu znalaze jakie wyjcie - odezwa si gniewnie Slish Fondine. - Sam przyznae, e jeste artyst wrd oszustw, i jako taki zostaniesz stracony zgodnie z obowizujcym na Umgull prawem. Ku wielkiemu zdumieniu Calrissiana Tymmo nawet nie usiowa si broni, pogodzony z losem. Lando nie by jednak pewien, czy to najlepszy pomys. - Zastanwmy si nad tym przez chwil, panie Fondine -powiedzia. - Artoo, wspomniae, e za bezpieczne odstawienie maonka ksina Mistal wyznaczya nagrod w wysokoci miliona kredytw? Artoo zawierka potakujco. - A wic, panie Fondine - cign Lando - prosz pomyle, jak wspaniaym prezentem powitalnym, godnym ma stanu byoby zwrcenie ksinej Mistal jej maonka, eby nie bya ju taka samotna. Tymmo jkn. Wida byo, e cierpi niewysowione mki. - Z drugiej strony, gdyby pan kaza go straci, wiedzc, e Dack jest jej zaginionym mem, stosunki midzy Umgull a jej siostrzan planet mogyby si sta naprawd nieprzyjemne. Kto wie, czy to nie byby nawet pretekst do wypowiedzenia planetarnej wojny... Gdy Fondine zaczaj rozwaa rne moliwoci, jego twarz si zachmurzya, ale dozna takiego uszczerbku na honorze, e nie od razu potrafi si zdecydowa. - Zostawmy prawo wyboru winiowi - odezwa si w kocu. - Tymmo czy Dack, czy jakkolwiek si nazywasz - czy chcesz zosta stracony, czy te wolisz powrci do ksinej Mistal? Tymmo z wysikiem przekn lin. - Ile czasu mam na odpowied? - zapyta. - To nie byo podchwytliwe pytanie - rzek Lando. Tymmo westchn. - Czy nie mgbym przynajmniej odpocz, dopki ona nie przyleci? Bd potrzebowa caego hartu ducha. licznotka wyleciaa przez ogromny otwr groty umgulliaskiego kosmoportu, przedara si przez caun chmur i wzniosa w bkitne niebo.

102

Uczciwy Slish Fondine obieca, e natychmiast po przylocie ksinej Mistal na Umgull przekae poow jej nagrody za odnalezienie ma na konto Calrissiana. Lando nie by wic ju ndzarzem. Mia p miliona i mg zainwestowa je w jaki nowy interes czy przedsiwzicie, ktre wzbudzioby w nim dreszcz emocji. Prbowa ju wydobywa cieke metale na Nkllonie i eksploatowa gazy tibanna na Bespinie. Zastanawia si, czym mgby si teraz zaj. Chocia stara si, jak mg, znale odpowiedniego ucznia do akademii Jedi planowanej przez Lukea, musia wraca na Coruscant z pustymi rkami. Wiedzia jednak, e jeszcze znajdzie innych kandydatw. Kiedy licznotka w kursie powrotnym dokonywaa skoku w nadprzestrze, Lando stwierdzi, e Threepio zachowuje si nienaturalnie cicho.

103

Rozdzia 10
Wizerunki kosmicznych statkw wiroway wok Coruscant niczym ogniste gwiazdy. Na holograficznej mapie caego systemu ukazano rozmieszczenie wszystkich jednostek i na ogromnej sferycznej siatce wsprzdnych zaznaczono przydzielone im orbity i trajektorie podej do ldowania. Ekrany komputerowych terminali wywietlay setki danych dotyczcych rozmiarw statkw i wymaga co do czasu i miejsca ldowania. Odmiennymi kolorami zaznaczono te maszyny, ktrych piloci zameldowali o awariach czy uszkodzeniach. Rozrzucone tu i wdzie czerwone plamy oznaczay niebezpieczne obszary, pene latajcego zomu i wrakw rnych statkw, ktrych jeszcze nie cignito z orbit po niedawnej bitwie o Coruscant. Dziesitki kontrolerw ruchu orbitalnego, mczyzn i kobiet, stao na wyznaczonych stanowiskach wok trjwymiarowej mapy planety i wskazywao wietlnymi pirami symbole statkw, wykrelajc dla nich najbezpieczniejsze trajektorie czy przydzielajc priorytety ldowania. Niedawno uruchomiono jeden z kosmicznych portw, znajdujcy si w zachodniej czci Imperia City, i skierowano do niego wikszo ruchu transportowych promw i wahadowcw, by odciy ldowiska na platformach rozmieszczonych wok dawnego Paacu Imperialnego. Obok jednej z kontrolerek staa Leia Organa Solo. Widzc, jak kobieta bardzo jest zajta kierowaniem ruchem statkw, Leia nie zadawaa zbyt wielu pyta, chocia przychodzio jej to z duym trudem. - Jest co. - Kontrolerka wycigna rk ze wietlnym pirem i wskazaa barykowaty fioletowy symbol oznaczajcy may statek nieznanego typu. - Czy to moe by ten, na ktry czekamy, pani minister? Wanie wyskoczy z nadprzestrzeni. Nie potrafi okreli, skd przylecia. Leia poczua, jak ogarnia j podniecenie. - Tak, to ten - powiedziaa. - Czy jego pilot prosi o zgod na ldowanie? Kontrolerka ruchu dotkna elektrody implantowanej na jej skroni. - Wanie prosi. Podaje tylko swoje nazwisko. To kobieta. Zapewne mwi jakim szyfrem. Sysz sowo: Winter. Leia si umiechna. - Nie, naprawd tak si nazywa. Udziel jej zgody na ldowanie na najwyszej pnocnej platformie Paacu Imperialnego. Z mojego upowanienia. - Gboko odetchna, stwierdzajc, e jej serce zaczyna bi przyspieszonym rytmem. Powitam j osobicie. Odwrcia si i przesza szybko dwa kroki, zanim przypomniaa sobie, e powinna podzikowa kontrolerce ruchu za pomoc. - Chodmy, Threepio - powiedziaa, niemal przebiegajc obok niego. Protokolarny android wyrwa si z letargu i, sztywno stawiajc nogi, pospieszy za ni. Przylecia z generaem Calrissianem oraz Artoo przed trzema dniami i spdzi cztery godziny w luksusowej kpieli czyszczco-smarujcej. Lni teraz jak nowy, a na zocistej powoce nie byo wida ani ladu pokrywajcej j niedawno galaretowatej mazi.

104

Leia wprawdzie syszaa szmer serwomotorw podajcego za ni androida, ale zignorowaa ten dwik, miotana wasnymi sprzecznymi uczuciami. Han powinien by wrci z Kessel przed dwoma dniami, a nawet nie przesa adnej wiadomoci. Najprawdopodobniej spotka ktrego ze swoich dawnych kompanw-przemytnikw i spdza teraz czas w jego towarzystwie, pijc za duo i oddajc si hazardowi tak namitnie, e zupenie zapomnia o wszystkich obowizkach. Dobrze przynajmniej, e Chewbacca przysig kiedy na wasne ycie, e bdzie go chroni, gdy kiedy ona porozmawia z Hanem, gdy ten wrci, bardzo przyda mu si pomoc Wookiego. Jak mg zapomnie o czym takim? Na razie Leia zamierzaa powita blinita. Sama. Stojc na dachu paacu, Leia wycigaa szyj i wpatrywaa si w zamglone przestworza. Rozproszone wiato zmierzchu z trudem przedostawao si przez szkielety kratownic ogromnych orbitujcych stoczni. - Threepio, powiedz mi natychmiast, kiedy ujrzysz, jak nadlatuje powiedziaa. Pojedyncze pasma nie zwizanych wosw, rozwiewane przez delikatne podmuchy wiatru, przysaniay od czasu do czasu jej oczy. - Tak, prosz pani, przez cay czas wypatruj. - Ruchem przypominajcym do zudzenia gest czowieka, android przysoni czujniki optyczne zocistymi domi i zagi palce, jakby pomagao mu to lepiej widzie. - Czy nie sdzi pani, e byoby rozsdniej cofn si o kilka krokw od krawdzi? Leia wstrzymaa oddech. Dzieci powracay do domu. Nie byy na Coruscant przez prawie dwa lata, a teraz przylatyway, by zamieszka na stae. Nareszcie bdzie moga by dla nich prawdziw matk. Jacena i Jain tu po urodzeniu odesano na nikomu nie znan planet, odkryt kiedy przez Lukea i admiraa Ackbara. Nie figurowaa na adnej gwiezdnej mapie, ale nadawaa si do zamieszkania i bya atwa do obrony. Luke i Ackbar zaoyli na niej pieczoowicie strzeon wojskow baz i zostawili w niej zaufan pokojwk Leii, Winter, eby opiekowaa si blinitami. Leia podejrzewaa jednak, e Luke zapewni potomkom Jedi co wicej ni tylko opiek wiernej Winter. Podczas pobytu dzieci w ustronnym miejscu, Leia co kilka miesicy odwiedzaa Jacena, Jain i malutkiego Anakina, zazwyczaj w towarzystwie Hana. Odbywao si to na og w ten sposb, e pilotowany przez sam Winter wahadowiec dalekiego zasigu wyskakiwa z nadprzestrzeni w umwionej chwili. Nie wiedzc, dokd lec, Leia i Han doczali do opiekunki, zostawali zamknici w przedziale dla pasaerw, a wwczas Winter zabieraa ich do dzieci. Senat Nowej Republiki by przeraony, gdy dowiedzia si o tajemniczych wyprawach Leii, ale Luke i Ackbar rozproszyli wtpliwoci senatorw. Teraz, kiedy w kocu dzieci znajd si bezpiecznie w domu, Leia miaa nadziej, e bdzie moga odwiedza swoje malestwo, Anakina, o wiele czciej ni dotychczas. Byoby tragedi, gdyby moga powica mu mniej czasu ni na razie spdzaa z blinitami. - Jest, prosz pani! - wykrzykn nagle Threepio, wycigajc rk i pokazujc wietlisty punkcik, ktry z kad chwil stawa si coraz janiejszy. - Nadlatuje wahadowiec!

105

Leia poczua, jak jej ciao przeszywa spazm niepokoju zmieszany z dreszczem podniecenia. Wahadowiec podchodzi do ldowania i ju wkrtce na tle wieczornego nieba mona byo dostrzec jego wiata pozycyjne. Okry dawny Paac Imperialny, a pniej, wczywszy repulsory, z cichym szmerem osiad na platformie ldowiska. Kanciasty i podobny do chrzszcza, na kadubie nie mia adnych oznacze ani symboli pozwalajcych na identyfikacj planety macierzystej. Z cichym sykiem wyrwnywanych cinie otworzy si waz przedziau dla pasaerw i po chwili agodnie wysuna si duga rampa. Leia, przygryzszy warg, zbliya si o krok, chcc zajrze do mrocznego wntrza. Kadub wahadowca osania platform od wiatru, dziki czemu zrobio si tu nagle bardzo cicho. U szczytu rampy pojawiy si blinita. Leia popatrzya na Jacena i Jain, stojcych obok siebie, milczcych i ciemnowosych, jak ciekawie si rozgldaj szeroko otwartymi oczami. Mae twarze wyglday jak dokadne kopie jej i Hana. Zawahawszy si tylko przez sekund, Leia wbiega po rampie i chwycia dzieci w objcia. I Jacen, i Jaina odwzajemnili jej ucisk. - Witajcie w domu - szepna. Wyczua ich nieufno i trwog i z przeszywajcym serce blem uzmysowia sobie, e jest dla obojga dzieci kim zupenie obcym. Od tak dawna, jak mogy sign pamici, ich opiekunk i niani bya Winter. Leia tylko wtedy je odwiedzaa, kiedy wrd dyplomatycznych zaj moga znale cho troch wolnego czasu. Bdzie musiaa teraz im to wynagrodzi. Obiecaa sobie, e zrobi wszystko, by by dla nich jak najlepsz matk. Natychmiast pomylaa o obowizkach wiszcych nad jej gow niczym ciemne chmury. Wci musiaa si zajmowa caridaskim ambasadorem i tysicem innych delikatnych spraw, dziki ktrym Nowa Republika moga funkcjonowa jako polityczna cao. Wiedziaa, e chce si do niej przyczy setki gwiezdnych systemw, gdyby tylko jaki zrczny dyplomata - to znaczy ona - uczyni gest dobrej woli i przylecia do nich z oficjaln misj. Czy mogaby odmwi, gdyby Mon Mothma wezwaa j, by pomoga ratyfikowa jaki wany traktat albo zastpia podczas oficjalnego przyjcia? Od tego, jak zachowa si i co zrobi, zaley los caej galaktyki. Jak moga sdzi, e waniejsze od tych wszystkich spraw s jej dzieci? Jak mogaby by dla nich dobr matk, gdyby zaniedbaa subowe obowizki? - Gdzie jest tatu? - odezwa si nagle Jacen. Zo przeszya serce Leii niczym sopel lodu. - Na razie go tu nie ma - odpara. Z kabiny pilota wyonia si Winter. Unisszy gow, Leia popatrzya na swoj zaufan pokojwk i wiern przyjacik i stwierdzia, e na jej widok budzi si w jej umyle setki miych wspommie. Od tak dawna, jak Leia moga sign pamici, Winter miaa nienobiae wosy i pogodn twarz, na ktrej niemal nigdy nie zagoci grymas zoci. Opiekunka zauwaya, e Hana nie ma obok Leii, uniosa brwi, ukadajc ca twarz w niemym pytaniu, ale nie odezwaa si ani sowem. - Gdzie jest dzidziu Anakin? - zapytaa Jaina.

106

- Bdzie musia jeszcze przez jaki czas zosta ze mn -odpara Winter, trcajc lekko dzieci, by zachci je do zejcia po rampie. - A teraz chodcie, poka wam nowe mieszkanie. Blinita posusznie zaczy schodzi, a Leia sza o krok za nimi. Threepio, nie bdc pewnym, co robi w takiej sytuacji, odwrci si i ruszy za nimi, machajc rkami i wydajc pene podniecenia okrzyki. - Jak dugo tu pozostaniemy? - odezwa si Jacen. - Gdzie bdziemy mieli swj pokj? - zapytaa Jaina. Leia, syszc te pytania, umiechna si i gboko odetchna. Czua, e od tej chwili bdzie musiaa wysuchiwa setek takich pyta i, rzecz jasna, na nie odpowiada. Kiedy w kocu Leia poegnaa blinita pocaunkiem, yczc im dobrej nocy, Threepio nie mgby powiedzie, czy dzieci, czy ich matka wygldaj na bardziej wyczerpane. Stanwszy na progu drzwi i posawszy Jacenowi i Jainie jeszcze jeden pocaunek, Leia odgarna pasmo wosw, ktre przysonio jej oczy. Threepio zmieni nieco pooenie serwomotorw, eby mie troch wiksz swobod ruchw, a nastpnie przykucn w przejciu midzy kami blinit. Skoczy wanie zajmowa si tak wanymi szczegami jak ustawienie na ich nocnych stolikach pojemnikw ze wie wod czy zainstalowanie w ktach sypialni niewielkich rde wiata. - Dzieci, bdcie dobre dla androida - odezwaa si Leia. - Zostanie z wami, dopki nie uniecie. Przydarzyo si wam dzisiaj wiele ciekawych rzeczy i jeszcze wicej przydarzy si jutro. Bardzo ciesz si, e jestecie w domu. Leia obdarzya blinita penym czuoci umiechem, usiujc mimo zmczenia okaza prawdziw rado. - Jestem pewien, e ze wszystkim sobie poradz, prosz pani - odezwa si Threepio. - Przejrzaem wikszo dostpnych baz danych z informacjami na temat dziecicej psychiki. Rzecz jasna, z wyjtkiem tych, ktre opracowa Imperator. Spojrzenie, jakie posaa mu Leia, kryo w sobie szczypt sceptycyzmu, ale to wystarczyo, eby android poczu si zaintrygowany. - Jeszcze nie chce mi si spa - owiadczy Jacen, siadajc na ku. Leia nie przestaa si umiecha. - Powiniene troch odpocz. Moe Threepio, jeeli bdziecie grzeczni, opowie wam na dobranoc jak bajk. Pomachaa dzieciom jeszcze raz, a potem wycofaa si do swoich komnat. Dzieci spdziy naprawd pracowity dzie. Po podry urzdzono im krtk wycieczk po Paacu Imperialnym, pokazano take ich nowe mieszkanie. Nawet mimo tak wielu obowizkw, jakie Leia miaa jako minister stanu, nie zapomniaa o pomalowaniu sypialni blinit w kojce, pastelowe barwy. Threepio bardzo chtnie suyby jej przy tym z pomoc, ale przebywa wwczas z Calrissianem i Artoo na wycigach purchlakw. Mylc o tym, co go tam spotkao, android zapewne wolaby mozoli si jako dekorator. Leia przypomniaa sobie, e kilkakrotnie przeszkadzano jej podczas zwiedzania paacu, czc pilne rozmowy, kac parafowa wane dokumenty czy

107

przesyajc nie cierpice zwoki informacje. Za kadym razem czua, jak ogarnia j poczucie winy, jakby zdawaa sobie spraw z tego, e to tylko przedsmak sytuacji, w jakiej znajdzie si ju niedugo. Blinita, chocia tak zaciekawione i podniecone widokami wielu niezwykych, nowych rzeczy, w miar upywu czasu i narastajcego zmczenia staway si coraz bardziej kapryne. Byo wida, e czuj si przytoczone doznanymi wraeniami, nowym mieszkaniem i koniecznoci spdzenia nocy w nie znanym pomieszczeniu. Zgodnie z informacjami, jakie zdoby Threepio, to, e blinita bd sprawia pewne kopoty, naleao uzna za absolutnie normalne. - Nie chc adnych bajek na dobranoc - odezwa si Jacen, krzyujc rczki na piersi i buntowniczo spogldajc na androida. - Ja te nie chc - zawtrowaa Jaina. - Ale oczywicie, e chcecie - nalega Threepio. - Zapoznaem si z zebranymi arcydzieami literatury dziecicej z tysicy systemw planetarnych i wybraem dla was t bajk, ktra, moim zdaniem, spodoba si wam najbardziej. Nazywa si @Maleki zagubiony banthu i naley do ulubionych dzie niezliczonych pokole dzieci w waszym wieku. Bardzo cieszy si na myl o tym, e opowie t histori. Przypomnia sobie, z jak przyjemnoci opowiada j Ewokom w czasach niebezpiecznych przygd, ktre przey kiedy z mistrzem Lukiem i kapitanem Solo. Wybra nawet odpowiednie efekty dwikowe, by zademonstrowa je we waciwych chwilach bajki o banthusiu. Prawd mwic, w czasie pobytu na Tatooine Threepio nigdy nie widzia ywych banthw z bliska, ale dosiadajcy ich jedcy piasku, Tuskenowie, przejechali raz obok niego podczas pierwszej napaci na pana Lukea. Android mia nadziej, e dziki tym przeyciom bdzie mg chocia troch uwaa si za eksperta. - Nie chc bajki! - powtrzy Jacen. Dzieci miay niesfornie rozwichrzone czarne czupryny i ciemnobrzowe oczy, takie same jak matka. Na twarzy chopca malowa si w tej chwili upr, jaki Threepio czsto widywa u Hana Solo. Android zda sobie spraw z tego, e problem, przed jakim stan, ma waciwie niewiele wsplnego z jakkolwiek bajk. Zgodnie z najnowszymi informacjami, jakie mia na temat maych dzieci, blinita czuy si w tej chwili osamotnione i bezradne. Czujc, e nie mog panowa nad tyloma nowymi, nie znanymi rzeczami, pragny udowodni, e sprawuj kontrol chocia nad t jedn, dotyczc dobrze znanej czci ich dotychczasowego ycia. Zwaszcza Jacen chcia by pewien, e moe decydowa przynajmniej o tym, czy i kiedy kto opowie mu jak bajk. Sprawia wraenie zaniepokojonego, a Jaina, zapewne wyczuwajc nastrj brata, wygldaa, jakby miaa si za chwil rozpaka. - Bardzo dobrze, paniczu - odpar w kocu Threepio. - Opowiem wam t bajk kiedy indziej. Zna wiele rozmaitych sztuczek, dziki ktrym mg sprawi maym dzieciom du rado i zarazem upewni si, e bardzo szybko zasn. Mimo wszystko potrafi przecie porozumiewa si w ponad szeciu milionach form i odmian jzykowych. W kadej umia piewa wiele koysanek.

108

Wybra kilka, ktre z ca pewnoci powinny sprawi dzieciom du przyjemno. By przekonany, e Jacen i Jaina prdko przy niej zasn. Zacz piewa. - O co znowu chodzi im tym razem? - odezwaa si Leia, prostujc si i spogldajc niespokojnie w stron dziecicej sypialni. - Moe sama powinnam tam pj i zobaczy, czy nie dzieje si co zego? Winter wycigna rk i uja Lei za przegub, nie pozwalajc jej wsta. - Wszystko bdzie dobrze. S zmczone, s zaniepokojone, s przeraone. Oka troch wicej cierpliwoci. Poniewa dobrze ci nie znaj, bd czsto wystawiay ci na prb, by przekona si, w jakim stopniu bd mogy tob manipulowa. Nie pozwl, by si nauczyy, e przybiegasz do nich za kadym razem, kiedy goniej krzykn albo zapacz. Mae dzieci ucz si takich rzeczy bardzo szybko. Leia westchna i spojrzaa na swoj osobist pokojwk. Winter radzia jej w wielu sprawach i przewanie miaa racj. - Wyglda na to, e to j a jestem osob, ktra powinna si szybko uczy stwierdzia Leia. - W kadej chwili ycia uczymy si czego nowego - odpara Winter. - Musisz znale kompromis midzy mioci do dzieci a koniecznoci stawiania im wymaga. Na tym wanie polega macierzystwo. Leia zrobia nachmurzon min, gdy stwierdzia, e skrywany niepokj zaczyna zabija w niej ca rado, jak czua z powodu powrotu dzieci. - Bd musiaa wzi i to na swoje barki - powiedziaa. Poczua, e spojrzenie Winter przeszywa j na wylot, gdy kobieta zadaa jej pytanie, ktre od kilku godzin cisno si jej na usta: - Gdzie jest Han? - Nie ma go tu - odpara Leia. - Gdziekolwiek jest, tutaj go nie ma. Nie chciaa, by byo wida, jak ze zoci traci gow. Leia wstaa i odwrcia si do pokojwki plecami. Od jakiego czasu mczyy j wizje, e Han zosta zaatakowany i zabity lub tylko ranny... Uznaa jednak, e bezpieczniej uwierzy w inne wyjanienie. - Polecia Sokoem z Chewbacc. Powinien by z powrotem przed dwoma dniami. Wiedzia, kiedy blinita wracaj do domu, a mimo to nie zada sobie trudu, by w por by na miejscu! Nie do, e przez pierwsze dwa lata ich ycia praktycznie nie wywizywalimy si z rodzicielskich obowizkw, to jeszcze nie znalaz chwili, by powita Jacena i Jain, kiedy w kocu przylecieli na Coruscant! Han odczu na sobie wiele razy ostrze jzyka swojej ony, ktre w miar upywu lat jej dyplomatycznej praktyki stawao si coraz precyzyjniejsze. W pewnym sensie Leia bya rada, e Hana nie ma, gdy na nim skrupiaby si wwczas caa sia jej wielkiego gniewu. Z drugiej strony, gdyby by, nie miaaby powodu si na niego gniewa. - Dokd polecia? Leia machna rk, chcc sprawi wraenie, e to nie jest najwaniejsza sprawa.

109

- Na Kessel, by przekona si, czy nie uda mu si namwi dawnych przemytnikw i producentw przyprawy do przyczenia si do Nowej Republiki. Od momentu odlotu nie wysili si na przesanie jakiejkolwiek wiadomoci. Winter patrzya na ni bez mrugnicia okiem. Chwile jej intensywnego mylenia niemal zawsze wyprowadzay Lei z rwnowagi. - Co ci powiem, Leio - rzeka Winter po duszym namyle. - Przypuszczam, e si nie myl. Gdyby wysaa kogokolwiek innego w tak delikatnej misji i ten kto spniaby si o dwa dni, a przez tydzie nie dawa znaku ycia, to myl, e byaby zaniepokojona. Bardzo zaniepokojona. Tym razem zakadasz jednak, e twj m jest po prostu nieodpowiedzialny. A jeeli mu si co stao? - To zwariowany pomys - odpara szybko Leia. Odwrcia si znw plecami do Winter. Nie chciaa zdradzi si z tym, e i j nachodz czasami takie straszne myli. Ponury wyraz twarzy piastunki dzieci nie uleg jednak adnej zmianie. - Zgodnie z raportami, ktre kiedy widziaam, Kessel zalicza si do planet nastawionych wobec nas niezbyt przyjanie. S tam nie tylko kopalnie przypraw, ale i imperialny zakad karny, ufortyfikowany i silnie broniony, eby winiowie nie uciekali. Od duszego czasu cay ten system nie utrzymuje z nami adnych stosunkw. Winter przerwaa, jakby sigajc pamici do innych zasobw informacji. - Kiedy przed dwoma laty Mara Jad i Talon Karrde zjednoczyli niektre grupy przemytnikw, Jad stwierdzia, e z Kessel mog by pewne problemy. Czy nie powinna skorzysta z kanaw dyplomatycznych, by upewni si, e z Tysicletnim Sokoem nie stao si nic zego? Usyszawszy uwag Winter, Leia kilka razy zamrugaa, chocia sama mylaa o tym co najmniej dziesitki razy. - Nie wydaje ci si, e to przesada? - zapytaa. Winter spojrzaa na ni spokojnie. - A moe tylko nie chcesz okaza zaniepokojenia, bo uwaasz, e co takiego wprawioby ci w zakopotanie? Owietlona jasnym wiatem poranka prywatna komnata cznoci na Coruscant wygldaa teraz zupenie inaczej. Ostatnio, kiedy Leia z niej korzystaa, eby porozmawia z wrogo do niej nastawionym ambasadorem Caridany, by niemal rodek nocy. Teraz, przez lustra wiszce na cianach Leia obserwowaa dziesitki modszych stopniem urzdnikw przechodzcych korytarzem, eby wykona jakie polecenie. Widziaa take funkcjonariuszy personelu administracyjnego czy porzdkowego, ktrzy najprawdopodobniej od lat byli zatrudnieni w Imperia City, nie bardzo przejmujc si tym, kto w tej chwili rzdzi galaktyk. Leia pomylaa, e cakiem niedawno do Sojuszu naleaa garstka najodwaniejszych i najbardziej oddanych sprawie pilotw, ktrzy gotowi byli za swoje ideay odda ycie. Jakim cudem Nowa Republika moga w tak krtkim czasie przeksztaci si w tak bardzo zbiurokratyzowany organizm? Przypomniaa sobie bohaterw, ktrych znaa, jak Jk Porkins czy Biggs

110

Darklighter, a ktrzy kiedy zginli, usiujc zniszczy Gwiazd mierci. Miaa nadziej, e przynajmniej ich duch wci bka si w nowym rzdzie. Winter, stojca przy konsolecie cznoci, cicho chrzkna, chcc zwrci uwag Leili. - To byo bardzo trudne, ale myl, e w kocu udao mi si nawiza czno - powiedziaa. - Cae miasto Kessendra sprawia wraenie opuszczonego, ale uzyskaam kod dostpu, umoliwiajcy czno z imperialnym zakadem karnym. Po rozmowie z kilkoma urzdnikami niszego szczebla dotaram wreszcie do osoby, ktra przynajmniej nominalnie jest przywdc czego, co na Kessel uchodzi za oficjaln wadz. Nazywa si Moruth Doole i peni kiedy w wizieniu funkcj administracyjn. Jakim cudem nadzoruje teraz prac wszystkich kopalni, w ktrych wydobywa si przypraw. Wyglda na to, e panuje tam straszny chaos. Moim pierwszym rozmwc by urzdnik w garnizonie czy bazie, jak zaoyli na ksiycu. Na wie o tym, e kontaktuje si z nimi kto z Nowej Republiki, wszyscy wpadli tam w straszny popoch. Odsyano mnie do kilku innych, coraz wyszych stopniem urzdnikw, a w kocu zgodzi si porozmawia ze mn ten Moruth Doole. Wanie czeka, eby si z nim poczya. - cz - polecia Leia. Winter wcisna na pulpicie kilka przecznikw. Leia podesza kilka krokw i znalaza si w polu widzenia obiektywu kamery holograficznej. Nad pulpitem pojawi si niewielki hologram istoty przypominajcej ogromn ab. Zakcenia i szumy, spowodowane kiepsk jakoci aparatury telekomunikacyjnej na Kessel, sprawiay, e obraz Doolea by rozmyty, a zielonkawa barwa jego ciaa przybraa odcie jasnoty. Leia pomylaa, e Rybet, odziany w archaiczn kamizelk i jaskrawoty szal, wyglda naprawd komicznie. - To pani jest Organa Solo, minister stanu Nowej Republiki? - odezwa si Doole. W pojednawczym gecie rozoy szeroko rce, jakby chcia obj nimi wizerunek Leii. Byo wida, e jedno z jego oczu, ktre przypominay latarnie, jest przysonite jakim mechanicznym urzdzeniem, pozwalajcym mu zapewne na zmian ogniskowej. - Jestem dosownie zachwycony, e mog rozmawia z przedstawicielk Nowej Republiki i zarazem przepraszam za wszelkie trudnoci przy uzyskaniu poczenia. W cigu ostatnich kilku lat dochodzio u nas do wanych spoecznych przemian i obawiam si, e nie do koca potrafilimy upora si z ich skutkami. Jego grube usta, charakterystyczne dla istot ziemno-wodnych, wygiy si w gr w grymasie, ktry mia by widocznie umiechem. Kiedy mwi, midzy jego wargami byo wida dugi spiczasty jzyk, ale wypowiada si tak szybko, e nie mona byo wpa mu w sowo. W cigu wielu lat dyplomatycznej suby Leia nauczya si nie wyciga pochopnych wnioskw z zachowania, ruchw ciaa i gestw osb nie bdcych ludmi, ale czy to nie mogo by oznak zdenerwowania? - A wic, pani minister, w jaki sposb mgbym pani pomc? - papla Doole. Prosz mi wierzy, e sami zastanawialimy si nad wysaniem kogo, by

111

nawiza przyjacielskie stosunki z Now Republik. Chciabym zatem skorzysta z okazji i prosi o przysanie ambasadora, eby nasze przysze kontakty moga cechowa przyja i harmonia. Na Kessel zawsze uwaalimy was za przyjaci. Doole nagle przerwa, jakby zda sobie spraw z tego, e powiedzia za duo. Leia take odniosa takie wraenie, ale nie zmienia wyrazu twarzy. Moruth Doole mwi dokadnie to, co chciaaby usysze, i udziela poprawnych pod wzgldem politycznym odpowiedzi, jeszcze zanim zadaa mu pytanie. To dziwne. O czym mg w tej chwili myle? - Prawd mwic, panie Doole... - zacza. - Obawiam si, e nie znam paskiego oficjalnego tytuu. Jak pan chce, ebym si do pana zwracaa? Doole skierowa na ni oko i zacz co majstrowa przy mechanizmie ustawiajcym ogniskow, jakby nigdy przedtem nie zastanawia si nad tym problemem. - Hmm, no c, myl, e w zupenoci wystarczyby komisarz Doole - odpar po chwili. - A zatem, komisarzu Doole, dzikuj panu za propozycj nawizania stosunkw dyplomatycznych i wsppracy. Pozwala mi to wierzy, e podjte przez nas kroki nie okazay si przedwczesne. Przed ponad tygodniem wysalimy na Kessel jednego z naszych przedstawicieli, ale od tamtej chwili nie mamy od niego adnej wiadomoci. Powinien powrci przed trzema dniami. Zdecydowaam si na rozmow z panem, bo chc prosi o potwierdzenie, e naprawd dotar. Doole unis zakoczone dugimi palcami donie i dotkn nimi policzkw. - Mwi pani, e wysalicie przedstawiciela? Na Kessel? Nic nie wiem na ten temat. Leia nie zmienia wyrazu twarzy, cho poczua, jak jej serce zamienia si w bry lodu. - Zechciaby pan moe sprawdzi, czy nie wyldowa jego statek, Tysicletni Sok? - zapytaa. - czc si z panem, mielimy kopoty z odnalezieniem osoby odpowiedzialnej za takie sprawy. Moliwe, e zgosi si do kogo innego, a nie do pana. W gosie Doolea sycha byo powtpiewanie. - No c, oczywicie, mog to zaraz sprawdzi. Odwrci si i na klawiaturze znajdujcej si poza polem widzenia obiektywu jego kamery holograficznej zacz wystukiwa jakie polecenia. Niemal natychmiast - zbyt szybko, pomylaa Leia - wyprostowa si i odwrci ku niej. - Niestety, nie, bardzo mi przykro, pani minister - powiedzia. - Nie mamy adnej informacji, e statek o nazwie Tysicletni Sok w ogle znalaz si w pobliu Kessel. Kto by jego pilotem? - Nazywa si Han Solo. Jest moim mem. Wyranie wstrznity tym Doole wyprostowa si jeszcze bardziej. - Jest mi niezmiernie przykro to sysze - powiedzia. -Czy to dobry pilot? Jak pani zapewne wiadomo, rejon czarnych dziur w okolicach planety to obszar, gdzie panuj wyjtkowo trudne warunki do latania, nawet w nadprzestrzeni. Ta Otcha, jak j nazywamy, jest jednym z cudw galaktyki, ale jeeli pani m

112

obra niewaciw trajektori lotu przez nasz ukad... mam nadziej, e nie przydarzyo mu si nic zego! Leia pochylia si w stron obiektywu. - Han jest bardzo dobrym pilotem, panie komisarzu. - Pani minister, natychmiast organizuj wypraw, by przekona si, co si z nim stao. Prosz mi wierzy, e na Kessel uczynimy wszystko co w naszej mocy, by wyjani t tajemnicz spraw. Przetrzniemy kady centymetr powierzchni i planety, i ksiyca, i sprawdzimy ca przestrze, czy nie kry w niej jaki uszkodzony statek. Poinformuj pani osobicie, jeeli znajdziemy jaki lad pani ma. Doole sign rk do wycznika cznoci holograficznej, ale na chwil si zawaha. - I, rzecz jasna, z radoci i wszystkimi honorami powitamy nastpnego ambasadora, jakiego chciaaby przysa do nas Nowa Republika. Mam nadziej, e nasza kolejna rozmowa odbdzie si w bardziej radosnych okolicznociach, pani minister. Dopiero kiedy holograficzny obraz Morutha Doolea zamieni si w srebrzyste szumy, Leia pozwolia sobie na zmarszczenie brwi, okazujc w ten sposb, e otrzymane wyjanienia nie do koca j zadowoliy. Winter uniosa gow znad konsolety cznoci i spojrzaa na Lei. - W tym wszystkim, co powiedzia, nie wykryam wyranej sprzecznoci, ale nie jestem przekonana, e kade jego sowo byo szczer prawd. Leia utkwia spojrzenie w czym, co znajdowao si od mej bardzo daleko. Walczya z ogarniajcym j niepokojem, nie pozwalajc, aby przerodzi si w trwog. Czua, jak gupio postpia, gniewajc si na Hana. - Masz racj - powiedziaa w kocu. - To wszystko jest zdecydowanie podejrzane.

113

Rozdzia 11
Kiedy Han Solo w kocu straci cierpliwo, zamachn si i z caej siy wymierzy stranikowi cios, ktry odrzuci tamtego do tyu. Han skoczy na przeciwnika i raz po raz mocno uderza w tors i brzuch, nie baczc, e rani kostki palcw o pancerz szturmowca, noszony przez wiziennego funkcjonariusza. Na Hana rzucili si natychmiast inni stranicy, przechadzajcy si po cechowni, i przewrcili go na posadzk. Kamery, nadzorujce winiw, umieszczone za transpastalowymi szybami, wszczy alarm i wezway posiki. Przez otwarte drzwi do subowej czci pomieszczenia wpado czterech innych stranikw, wycigajc w biegu blastery. Chewbacca, wydawszy donony, charakterystyczny dla Wookiech ryk, puci si ku stranikom walczcym z Hanem i zacz zrzuca ich z plecw przyjaciela. Dozgonny dug wdzicznoci, jaki mia wobec niego, bra gr nad zdrowym rozsdkiem. Han tymczasem nie przestawa walczy, wymierzajc na olep ciosy przeladowcom. Chewbacca pochwyci dwch innych stranikw, roztrzaska ich gowy, uderzajc jedn o drug, a potem pozwoli, by oba bezwadne ciaa upady na posadzk. Przybyli z odsiecz funkcjonariusze spojrzeli na Wookiego i wytrzeszczyli oczy na widok tej ciany futra i potnych mini. Unieli blastery. Mody Kyp Durron zanurkowa midzy walczcych i podciwszy najbliszego stranika, przewrci go na posadzk. Odsun si na bok, by upadajcy mczyzna go nie przygnit, a potem zacz szarpa za nogi i buty, dziki czemu obali jeszcze dwch stranikw. Pozostali winiowie przyczyli si do bijatyki, widzc, e nie maj nic do stracenia. Rozdawali ciosy na olep, czy to funkcjonariuszom, czy innym winiom. Wielu grnikw, ktrzy sami byli kiedy stranikami, podczas buntu Doolea opowiedziao si po niewaciwej stronie. Wrd winiw, pracujcych od samego pocztku w kopalniach, cieszyli si powszechn nienawici. Nagle rozleg si guchy huk i bkitne wyadowanie energetyczne z blastera, nastawionego na oguszanie, trafio Chewbacc i przewrcio go na posadzk. Kaszlc i warczc, potny Wookie usiowa si podnie, wspierajc na jednym okciu. Oguszajce wycie syreny alarmowej widrowao w uszach, potgujc panujcy w sali haas. Przez drzwi wiodce do pomieszcze subowych wpada nastpna grupa stranikw. Bkitne byskawice energii przeszyy powietrze, powalajc na posadzk i zbuntowanych winiw, i walczcych z nimi innych funkcjonariuszy. - Dosy tego! - krzykn nagle do mikrofonu w klapie kombinezonu szef Roke. Jego gos rozbrzmia w gonikach sali niczym huk gromu. - Przestacie albo porazimy was wszystkich, a potem zrobimy wam sekcj, by przekona si, co stao si z waszymi mzgami! Powietrze przecia jeszcze jedna bkitna byskawica, ktra powalia dwch grnikw niczym ogromne wory wypenione galaret. - Wszyscy do swoich prycz! Natychmiast! - rozkaza szef Roke. Jego wargi wykrzywi grymas, a niebieskawoczarny zarost na podbrdku wyglda jak

114

plama brudnego smaru. Silnie uminione, jakby gotowe do skoku ciao wiadczyo o tym, e mczyzna nie zawaha si przed niczym, byle tylko powstrzyma winiw od dalszej walki. Kyp Durron wsta, napotka spojrzenie Hana i umiechn si do niego. Bez wzgldu na to, jak surowa miaaby okaza si kara, by rad, e doczy do walczcych. Dwaj bardzo wystraszeni stranicy podwignli Chewbacc, przerzuciwszy sobie jego rce przez ramiona, a inny stranik, majcy na gowie stary i zniszczony hem imperialnego szturmowca, wycelowa luf blastera w ciao Wookiego. Rce winia dray, jakby chcia rzuci si do walki, ale byo wida, e paraliujcy impuls porazi jego nerwy. Stranicy zacignli go i rzucili do jednej z cel. Uruchomili zamek drzwi i zatrzasnli je, zanim Chewbacca zdoa odzyska panowanie nad nerwami. Bezwadnie zwali si na posadzk niczym brzowa, kudata wielka lalka. Han z oczami zamroczonymi wciekoci usucha rozkazu szefa Rokea, ale minie mia gotowe do dalszej walki. Razem z Kypem podszed do rzdw metalowych pryczy. Stranicy usunli si na bok i spojrzeli na niego, jakby chcieli zabi wzrokiem. Han wspi si i uoy na niewygodnej macie. Otaczajce go metalowe prty, przytrzymujce materace i inne prycze, sprawiay wraenie wielkiej klatki. Kyp zaj miejsce na jeszcze wyszym pitrze i wychyli si, by spojrze na Hana. - O co poszo? - zapyta pgosem. - Dlaczego zacze walk? Ktry stranik szturchn krawd pryczy kocem paraliujcej paki. - Schowaj gow! - rozkaza. Gowa Kypa natychmiast znika, chocia Han sysza, jak chopak porusza si na swojej macie. - Myl, e po prostu przestaem panowa nad nerwami -mrukn. Czu, e jego serce jest wypenione bezbrzenym smutkiem. - Wanie uwiadomiem sobie, e dzisiaj wracaj do domu moje dzieci, a mnie nie ma tam, eby je powita. Zanim Kyp zdoa powiedzie sowo, na dowd e go usysza, szef Roke wczy generator pola usypiajcego, obejmujcego zasigiem wszystkie prycze, i Han, ktry wci jeszcze nie mg pogodzi si z losem, pogry si w bezkresnym, pospnym koszmarze. Stojc przed drzwiami pawilonu, w ktrym przygotowywano przypraw do transportu, Moruth Doole umieci na mechanicznym oku urzdzenie pozwalajce widzie w podczerwieni. Wyda cichy syk, co oznaczao, e jest niespokojny, i kilka razy wysun i wcign jzyk, eby pozna smak powietrza i dowiedzie si, czy w pobliu nie czyha niebezpieczestwo. Niedawna rozmowa z minister Solo sprawia, e bardzo zdenerwowa si tym, co moe zrobi mu Nowa Republika. Wiedzia, e w cieple i ciemnociach pomieszczenia, w ktrym przygotowywano przypraw, znajdzie chocia ukojenie dla nerww. Spogldanie na lepych i bezbronnych pracownikw, ktrzy przez

115

wiele godzin bez przerwy robili to, co kaza, sprawiao, e czu si silniejszy, sprawujcy prawdziw wadz. Cikie metalowe drzwi zamkny si za nim z guchym hukiem, odcinajc go od wszelkiego wiata. Po chwili otworzy drugie, wewntrzne drzwi i spojrza na podobn do grobowca krypt jarzc si w podczerwieni od ciepa, wypromieniowanego przez mozolcych si robotnikw. Doole gboko odetchn, wcigajc w nozdrza zatch, wilgotn wo ywych istot, zgromadzonych w pomieszczeniu. Popatrzy na niewyrane pomaraczowe sylwetki stworze, pochylajcych si nad tamocigami. Poruszay si niespokojnie, nie wydajc adnych dwikw, ale Doole nie wtpi, e wiedz o jego obecnoci. Poczu, e nastrj zaczyna mu si poprawia. Ruszy przejciem midzy rzdami stanowisk, obserwujc prac swoich niewolnikw. Spoglda na setki lepych larw, majcych zasklepione oczodoy, bladych i podobnych do ddownic, jak czterema cienkimi odnami przebieraj delikatne krysztay byszczostymu. Owijay krystaliczne wkna w papier nie przepuszczajcy wiata i pakoway je w ochronne pojemniki. Pojemniki te transportowano pniej do stoczni i dalej, do przeadunkowej bazy na ksiycu. Zatrudniajc tyle lepych larw pracujcych bez protestu w absolutnych ciemnociach, koniecznych do tego, by przyprawa nie stracia mocy, Moruth Doole osign to, e jego przedsiwzicie funkcjonowao o wiele skuteczniej i sprawniej ni wwczas, kiedy wadz nad nim sprawowa Imperator. Poniewa dziki porcji byszczostymu osigao si krtkotrway wzrost zdolnoci telepatycznych, Imperium traktowao t substancj jako cenny surowiec. Nadzorowao i kontrolowao wszystko, co byo zwizane z wydobyciem i handlem. Co prawda na innych planetach uzyskiwano nieco sabsz odmian tej przyprawy, zwan czsto mineryllem, ale jedynym miejscem, na ktrym wystpoway zoa byszczostymu, bya Kessel. Imperium otoczyo wic t planet niemal cakowicie szczelnym kordonem i decydowao o wszystkim, co wizao si z tym surowcem. Posugujc si nim, szpiegowano, prowadzono przesuchania, sprawdzano lojalno podwadnych i starano si przewidywa zagroenia. Zawsze jednak istnia duy popyt na tak zwanym niewidocznym rynku. Za byszczostymem rozgldali si zakochani, by poczy si z partnerem ulotn telepatyczn wizi, poszukujcy natchnienia twrcy i artyci, inwestorzy pragncy zdoby niedostpne albo nielegalne informacje czy zwyczajni oszuci zamierzajcy oskuba bogatych przedsibiorcw. Wielu przemytnikw dostarczao zatem transporty przyprawy gangsterom w rodzaju Jabby Hutta. Imperium jednak nie sprawowao ju wadzy nad produkcj przyprawy. Doole nie spodziewa si adnych kopotw do chwili, kiedy wrci Han Solo. Od kilku dni oczekiwa, e kto z Coruscant skontaktuje si z nim w tej sprawie. Wiele razy przewiczy, co powinien powiedzie. Moliwe, e pracowa nad tym za dugo, gdy zbyt szybko odpowiada na pytania, wskutek czego minister Organa Solo z pewnoci zacza co podejrzewa. Skynxnex owiadczy, e Doole jest przewraliwiony; e i tak musz gra swoje role do koca. Na szczcie Doole skaza Solo i Wookiego na doywotni prac w kopalni byszczostymu. Nikt nigdy ich tam nie odnajdzie. Zawsze jednak

116

istniaa pewna szansa, e co uoy si nie po jego myli. Moe wic byoby najlepiej, gdyby po prostu kaza zabi Solo i w ten sposb pozby si niepotrzebnego ryzyka? Doole kroczy przejciem midzy rzdami pracujcych larw. Jego zdolno widzenia w podczerwieni bya tylko nieznacznie gorsza w porwnaniu z normalnym patrzeniem za pomoc mechanicznego oka. Larwy podobne do gsienic schylay si i zginay w zupenej ciszy, mozolc si jak niewolnicy. Doole przypomnia sobie, e wasnorcznie wydosta je z torbieli i wyhodowa w tej krypcie, od najwczeniejszych chwil przygotowujc do tej pracy. By dla nich prawdziwym bogiem. Kiedy przechodzi obok jednego z wikszych samcw, zobaczy, e osobnik wyprostowa si na ca dugo i zaczai wymachiwa wtymi koczynami, jakby chcia powstrzyma intruza przed wkroczeniem na swoje terytorium. Ku wielkiemu zdziwieniu Doole stwierdzi, e owo stworzenie osigno niemal wiek dojrzay. Czyby upyno ju tyle czasu? Ten osobnik ju wkrtce zrzuci skr i przemieni si w silnego samca. Doole pomyla, e znacznie wczeniej bdzie musia go umierci. Ostatni rzecz, jakiej pragn, bya walka z konkurentem. Wiedzia, e musi tak postpi, bez wzgldu na fakt, e czyn ten bdzie oznacza mier najstarszego spord jego wielu dzieci. Szef Roke sta w cechowni z rkami na biodrach i spoglda na grnikw ponuro, jak gdyby chcia oceni, co s warci. - Wczoraj stracilimy kolejnych ludzi - powiedzia. - Stranika i czterech pracownikw, w najgbszym z nowych korytarzy. Odczeka, a znaczenie tych sw dotrze do wszystkich winiw, ale wikszo z nich i tak ju wiedziaa o zaginionych kolegach. - Pobrane przez nas wczeniej prbki wskazuj, e trafilimy na jedn z najbogatszych y przyprawy - cign Roke. -Nie pozwol, eby niekompetencja czy przesdy pozbawiy mnie zyskw albo premii. Poszukuj ochotnikw, ktrzy zjechaliby ze mn na najniszy poziom, eby sprawdzi, co si tam waciwie dzieje. Jeeli nie znajd ochotnikw, sam ich wybior. - Przerwa na chwil, a potem doda: - Tylko nie toczcie si wszyscy naraz. Rozejrza si po suchajcych go w milczeniu pracownikach. Spogldajc na niego, Han wiedzia, e z powodu awantury, jak wywoa poprzedniego dnia, bdzie z ca pewnoci jednym z wybranych. Nic go to jednak nie obchodzio oczywicie, jeeli jego podejrzenia byy zasadne. Zamiast wic sprawia szefowi rado ze zmuszenia niesfornego winia do posuszestwa, Han wystpi z szeregu. - Ja si zgaszani - owiadczy. - To lepsze ni kolejny dzie, wypeniony gromadzeniem brudu za paznokciami. Roke popatrzy na niego, wyranie zdumiony, a potem zwzi oczy do szparek, nie kryjc nieufnoci. - Ja take - odezwa si Kyp Durron, stajc obok pierwszego ochotnika. Han poczu, jak w jego sercu wzbiera fala ciepa, ale postara si j stumi. Nie chcia niczego wyjania ani tumaczy. Jeszcze nie teraz.

117

Zdumiony Chewbacca rykn, a pniej warkn co, co miao by pytaniem na temat Hana i jego zdrowych zmysw. - Co on mwi? - zapyta szef Roke. - e te zgasza si na ochotnika - odpar Han. Chewie wyda pene zaniepokojenia parsknicie, oznaczajce zdecydowany sprzeciw, ale powstrzyma si od jakichkolwiek dalszych uwag. - Potrzebuj jeszcze jednego ochotnika - rzek Roke, a potem spojrza po twarzach winiw. - Ty, Clorr. - Pokaza na byego pracownika wizienia, ktry podczas wywoanych przez Hana zamieszek poturbowa do ciko kilku funkcjonariuszy. - Bior jednego stranika i was czterech. Przebierajcie si. Idziemy. Roke nie zamierza zwleka ani chwili. Han na szczcie nauczy si dosy szybko wkada termiczny kombinezon i dopasowywa tlenow mask. Po chwili wczy zasilanie i poczu, jak we wntrzu rozchodz si fale miego ciepa. Tylko Wookie wyglda troch miesznie z pustym trzecim rkawem obijajcym si o tors przy kadym ruchu. Kyp i Chewbacca nie przestawali spoglda na Hana, zastanawiajc si, o co mu chodzi. Widzc to, Han nieznacznie poruszy domi, dajc znak, by nie zadawali adnych pyta. Oczywicie, e mia plan. Ktry ze stranikw, sprawiajcy wraenie bardzo niespokojnego i zdenerwowanego, zdj z ramienia blaster, potrzyma w doniach i po chwili przewiesi przez drugie rami. - Idziemy! - powtrzy szef Roke i klasn w donie. Czterej ochotnicy i inny stranik ustawili si jeden za drugim przed wrotami do dugiej sali z wagonikami dla grnikw. Kiedy wrota si rozsuny, wszyscy weszli, a szef Roke odczy trzy czoowe wagoniki od reszty dugiego skadu. Roke i stranik usiedli w pierwszym, a winiowie zajli miejsca w pozostaych. - Hej, a co z goglami na podczerwie?! - zawoa Han. - Jeeli tam naprawd co jest, bdziemy musieli chocia troch widzie, eby wiedzie, dokd ucieka. Roke penym pogardy gestem woy swoje gogle. - To, czy przeyjecie, czy nie, nikogo nie obchodzi - burkn. Wczy system automatycznego prowadzenia, znajdujcy si na tablicy kontrolnej pierwszego wagonika. Po chwili zgasy wszystkie wiata, przeciwlege wrota z gonym zgrzytem si otworzyy i do pomieszczenia wpado chodne, rozrzedzone powietrze kopalni. - To byoby na tyle, jeeli chodzi o gogle - mrukn Han, pospiesznie dopasowujc tlenow mask. Clorr, wizie najmniej entuzjastycznie nastawiony spord wszystkich, jkn, nie na arty przestraszony. Zaraz jednak wagoniki ruszyy i zaczy nabiera prdkoci, by po kilkunastu sekundach mkn mrocznymi tunelami z prdkoci pocisku. Sycha byo tylko wist powietrza, gdy wagonik przemyka szczeglnie blisko kruszcych si skalnych cian, z ktrych cae pokolenia grnikw dawno temu odupay yy byszczostymu. Kiedy wist wichru zaguszy wszystkie inne dwiki, Kyp przysun usta do ucha Hana i nie zdejmujc tlenowej maski, powiedzia: - No dobra, moe wyjanisz teraz, w co waciwie si pakujemy.

118

Han w ciemnociach wzruszy ramionami. - Mam pewien pomys i jeeli okae si, e to prawda, moe uda si nam wydosta z tego bagna. Chewbacca burkn co sceptycznie, ale zabrzmiao to jak pytanie. - Zastanw si nad tym, Chewie - rzek Han. - Od jakiego czasu w tym samym miejscu znika wci nowa grupa kilku mczyzn. Czy nie sdzisz, e mogli znale jak drog ucieczki z kopalni? Pracuj w nowych tunelach, gdzie przed nimi jeszcze nikt nie szuka przyprawy, i nagle kilku z nich nie powraca. Ty i ja dobrze wiemy, e tam, w gbi, jest mnstwo opuszczonych chodnikw i szybw, wykopanych przed laty przez indywidualnych grnikw, ktrym jakim cudem udao si przelizgn midzy imperialnymi patrolami. Ta planeta przypomina ul wypeniony plastrami miodu, majcy wiele nie znanych wej i otworw umoliwiajcych dotarcie do chodnikw. Han przerwa, majc nadziej, e pozostali nadaj za tokiem jego rozumowania. - Ekipy Rokea skadaj si przewanie z jednego stranika i piciu niczego nie widzcych winiw. Jak mylicie, co zrobi ci winiowie, kiedy nagle za jakim zakrtem ujrz wiato wpadajce przez otwr wiodcy na powierzchni? Mog znw widzie; obezwadniaj wic stranika, bior nogi za pas i znikaj. Kiedy Roke odkryje takie wyjcie, zablokuje je, a my nie bdziemy mieli drugiej takiej szansy. Jeeli wic mamy kiedy wydosta si na powierzchni; jeeli ja kiedykolwiek mam powrci i zobaczy si z on i dziemi, musz sprbowa. Wiem, e to, co robi, jest strasznie ryzykowne, ale licz na to, e ryzyko si opaci. - Wyglda na to, e to nasza jedyna szansa - odpar Kyp. - Przebywam pod ziemi od tak dawna, e jestem skonny sprbowa wszystkiego. Chewbacca take si zgodzi, chocia z nieco mniejszym entuzjazmem. Zapuszczali si coraz gbiej, pokonujc niezliczone ostre zakrty. Niejeden raz Han mia wraenie, e skaliste sklepienie niemal ociera si o jego gow. Kuli si wwczas we wntrzu wagonika. Nie chcia nawet wyobraa sobie, co si stanie, kiedy gowa znacznie wyszego Wookiego zderzy si przy tej prdkoci z jakim skalnym wystpem. W panujcych absolutnych ciemnociach Han ju dawno straci rachub czasu. Nie wiedzia, jak dugo podruj, jak gboko si znajduj i jak szybko mkn tunelami i korytarzami kopalni. W pewnej chwili jednak szef Roke unieruchomi wagoniki i krzykn na winiw, eby wysiadali. Han usysza do gony szmer, z jakim stranik zdj z ramienia blaster. Wytajc such, eby nie przegapi najmniejszego szumu czy szelestu, Han stara si w kadej chwili wiedzie, gdzie przebywa szef Roke i stranik. To byo najwaniejsze; to musia wiedzie, jeeli chcia, eby ucieczka zakoczya si powodzeniem. Znaleli si jednak tak gboko, e on sam zaczyna wtpi, by udao si im znale jaki szyb wiodcy na powierzchni. - Idcie za mn - odezwa si szef Roke. - Chc, eby jeden wizie szed przede mn, pozostaych trzech za mn, a stranik na kocu. Han usysza, jak kto si zatoczy, a potem gwatownie nabra powietrza i potkn si, przeciskajc do przodu. Czyby Kyp? Nie, Han usysza peen

119

przeraenia jk i domyli si, e grnikiem, ktry ma i przodem, jest Clorr, dawny pracownik wizienia. Szef Roke poszpera w swoim plecaku i wyj z niego jaki przedmiot. Han usysza trzask wcznika i po chwili cichy, przerywany elektroniczny pisk. Domyli si, e musi to by jaki wykrywacz czy detektor. Wyty such i wkrtce stwierdzi, e natenie i czstotliwo piskw ulegaj niewielkim zmianom, kiedy Roke przysuwa lub odsuwa skaner od skalnej ciany. - Wok nas jest mnstwo przyprawy - odezwa si szef Roke. - Jest tak, jak si spodziewalimy. Koncentracja ronie, w miar jak tunel si obnia. Idziemy. Clorr potkn si w ciemnociach, ale ruszy. Za nim szed Roke. Han take zacz i, chocia na olep. Poczu do Kypa na swoim kombinezonie i usysza sapanie Chewbaccy oddychajcego przez mask. Zapuszczali si coraz gbiej. Z kad chwil powietrze w tunelu wci bardziej si ozibiao. Han zgi palce rk i usysza, jak co w nich zatrzeszczao. Przekrci gak termostatu, by zwikszy temperatur powietrza we wntrzu kombinezonu, ale stwierdzi, e przynioso mu to tylko nieznaczn ulg. Wydobywajce si z detektora elektroniczne piski staway si coraz czstsze i goniejsze. - Koncentracja si zwiksza - stwierdzi Roke. - To najbogatsza, najwiesza i najczystsza ya, jak znalelimy do tej pory. Dla was, winiw, z pewnoci bdzie tu mnstwo pracy. Detektor piszcza, a wszyscy, szurajc butami, szli dalej i dalej. Jeeli nie liczy wydawanych przez nich dwikw, mroczny tunel mgby by oaz idealnej ciszy. Nagle Hanowi si wydao, e usysza dobiegajcy gdzie z gbin korytarza odgos krokw bardzo cikiej istoty, ktra si poruszya, przystana, znw poruszya i powoli zacza si zblia, jak gdyby si skradaa. Idcy przodem Clorr co mrukn i zapewne przystan, gdy Han usysza odgos, z jakim szef Roke popchn go, eby szed dalej. - Tam, za zakrtem, odczyt staje si jeszcze silniejszy. -Zachrypnity gos mczyzny pobrzmiewa teraz niemal dziecinnym podnieceniem. - Chyba trzeba bdzie zmieni zakres tego detektora. Han ponownie usysza ten sam odgos, ale teraz wydao mu si, e dobiega z nieco wikszej odlegoci. Nie by podobny do adnego dwiku, ktry wydawa on sam albo inni winiowie. Przypomina brzk, z jakim ostre metalowe szpikulce uderzaj o szklan powierzchni. Nagle Clorr przeraliwie wrzasn. - Hej! - odezwa si zaskoczony Roke. Clorr wrzasn po raz drugi, ale tym razem dwik dolecia z wikszej odlegoci, jakby co, co porwao nieszcznika, uciekao, unoszc go do ukrytej nory. - Gdzie s... - zacz Roke, ale w tej samej chwili i on wyda peen zdumienia okrzyk. Han usysza zgrzyt butw, jakby kto odwrci si na picie, a potem dwik coraz goniejszych krokw. Odepchn Kypa na bok i w t stron, z ktrej przyszli, i powiedzia tylko:

120

- Uwaaj! Nagle poczu, jak wpada na niego szef Roke, i za chwil usysza, jak mczyzna przewraca si na ziemi. Han zatoczy si pod cian, ale nie upad. Lecy na ziemi Roke rozpaczliwie stara si podwign. - Wracaj! - zawoa Han do Kypa, popychajc go w stron pozostawionych wagonikw. - Co si dzieje?! - krzykn w stron Rokea. Po raz kolejny usysza wyrany, miarowy, przybliajcy si ku nim stuk czy klekot jakby wielkich ap, zakoczonych ostrymi jak sztylety pazurami. Roke znw krzykn, a pniej stkn, jakby jaka nadludzka sia pozbawia go powietrza w pucach. Han usysza guchy odgos, z jakim mczyzna ponownie zwali si na ziemi, ale nastpne dwiki wiadczyy o tym, e stara si wsta albo tylko peznie na czworakach. W chwili, w ktrej Han odwraca si, eby rzuci do panicznej ucieczki, poczu, jak wok jego buta zaciskaj si palce Rokea. Starajc si wyrwa nog, krzykn: - Pu! Musimy ucieka! Zanim jednak Roke mia czas zareagowa, co znajdujcego si tu za nim bardzo, bardzo duego i stojcego bardzo blisko - szarpno go z tak si, e musia rozewrze zacinite palce. Han poczu, e ostre jak szpony paznokcie Rokea omal nie rozerway materiau nogawki jego termicznego kombinezonu. Po chwili usysza oddalajcy si dosy szybko dwik wleczonego po ziemi ciaa. Odgosowi towarzyszyy okrzyki i jki. W absolutnych ciemnociach Han niczego nie widzia. - Uciekamy! - zawoa. Chewbacca rykn, a potem odwrci si i niczym taran zderzy ze stojcym tu za nim stranikiem, obalajc go na ziemi. Kyp, ktry ruszy za Wookiem, potkn si o lecego funkcjonariusza, ale zrcznie go przeskoczy. Han take si potkn, i nie mogc utrzyma rwnowagi, przewrci si na mczyzn. W nieprzeniknionych ciemnociach nikt nie potrafi powiedzie, co si dzieje. Stranik, starajc si podnie, uklkn i zacz zadawa Hanowi ciosy, jakby uwaa go za sprawc wszystkich nieszcz. Han jednak, doprowadzony do rozpaczy faktem, e nic nie widzi, nie wdawa si w bijatyk. Wycign rk, a kiedy natrafi na gogle umoliwiajce widzenie w podczerwieni, cign je z twarzy szamoczcego si mczyzny. Czu, jak ciemnoci przytaczaj go niemal fizyczn si. Sysza z gbi tunelu zamierajce okrzyki wleczonego mczyzny i miarowy klekot czego ostrego uderzajcego o kamienie. Dwiki te rozlegay si w jego uszach bardzo gono, przyprawiajc niemal o klaustrofobi. Nagy jk pozbawionego gogli stranika zosta stumiony przez jego tlenow mask. Wymachujc na olep rkami, funkcjonariusz pochwyci do Hana, ale ten szarpn si i zerwa z twarzy mczyzny mask. W rozrzedzonym powietrzu rozleg si gony syk uchodzcego tlenu. Stranik musia puci Hana, by umieci mask na poprzednim miejscu. Han dziaa teraz bez chwili zwoki. Musia widzie. Musia wskaza pozostaym drog do wagonikw, eby wszyscy mogli jak najszybciej uciec. - Biegnij, Chewie! - krzykn. - I upewnij si, e nie zgubisz Kypa!

121

Nacign okulary na oczy. Znw usysza miarowy stuk wielu ng zakoczonych ostrymi kocami. Tym razem zbliay si ku niemu. Czyby caa armia dziwnych stworze rzucia si za nimi w pogo, czy te moe by to jeden wielki stwr, obdarzony wieloma odnami? Spojrza przez zabrane stranikowi gogle w d i w gr tunelu. Zobaczy tylko jaskraw plam lecego mczyzny i dwie jasne sylwetki Chewbaccy i Kypa. Z gbi tunelu dobiega jednak coraz goniejszy, przeradzajcy si niemal w grzmot, dwik twardych, ostro zakoczonych ng spieszcych w ich stron. Stranik poruszy si, nieporadnie wsta i chcia si rzuci w pogo za Hanem, ale nic nie widzia. Han obejrza si i zobaczy, jak mczyzna nagle zachwia si, zacz macha rkami, by zachowa rwnowag, a potem opad na cian, uderzajc gow o skalny wystp. Klekot spieszcych ku nim monstrualnych odny byo sycha coraz bliej. Dwik ten przypomina Hanowi odgos setek mikrometeorytw bombardujcych kadub kosmicznego statku. Stranik wrzasn. Han ponownie odwrci si, ale w ciemnociach tunelu nie dostrzeg niczego podejrzanego. adnego ksztatu, adnej janiejszej plamy, adnego ladu ciepa, ktre mogo by wypromieniowane przez ciao jakiego stworzenia - niczego, co wskazywaoby na obecno ywej istoty. Zobaczy, e stranik nagle znieruchomia, jakby objty od tyu jak gigantyczn rk. W nastpnej sekundzie na tle janiejszej sylwetki funkcjonariusza Han z przeraeniem zauway cie dugiej, cienkiej nogi czy macki owijajcej si wok bioder mczyzny i drugiej wyaniajcej si zza jego ramienia. Obie macki, czarne na tle obrazu w podczerwieni, przysoniy wysyane ciepo, jakby kto wyci w sylwetce nieszcznika dwa ciemne pasy. Mczyzna wyrywa si i jcza. Nagle stranik szarpn si i wycign blaster. Han gwatownie nabra powietrza, gdy absolutne ciemnoci przeszya olepiajca byskawica, ktra trafiajc wielononego stwora, na krtk jak mgnienie oka chwil jasno go owietlia. Han ujrza co, co wydao mu si mnstwem sterczcych na wszystkie strony ostrych kolcw i dziesitkami wijcych si odny czy macek, zakoczonych ostrymi szponami i pazurami. Pomidzy nimi widzia oczy - wiele, wiele oczu. W nastpnym uamku sekundy piekielny stwr pochon cae wiato, pograjc na nowo tunel w absolutnym mroku. Sparaliowany z przeraenia Han patrzy, jak nieszczsny stranik zostaje uniesiony w powietrze i obrcony. Zobaczy, e wok ciaa mczyzny owijaj si nastpne macki zimne jak sople lodu. Widoczny w podczerwieni prostokt zasilacza termicznego kombinezonu jarzy si najsilniej, ale nagle jaka macka zakoczona ostrym pazurem wbia si w niego niczym do. W ciemnociach rozbysn snop iskier, a w oczach Hana pozostay wietliste plamy. Han cofn si i potkn, ale apic rwnowag widzia, jak wiecca w podczerwieni sylwetka stranika ciemnieje coraz bardziej, w miar jak obnia si temperatura jego ciaa. W kocu obraz ciemnia zupenie, co wiadczyo o tym, e ciao mczyzny osigno temperatur rozrzedzonego powietrza. Odwrciwszy gow, Han dojrza poruszajce si sylwetki Kypa i Chewbaccy. Nieco dalej majaczy zarys wagonikw, ktre widocznie nie wypromienioway

122

caego ciepa. Zrozumia, e upiorne stworzenie, bez wzgldu na to, czym byo, wysysa albo pochania energi i ciepo cia, ywic si wszystkim, co moe znale w tych bezludnych, zimnych korytarzach. - Prosto przed tob, Chewie! - krzykn. - Wsiadajcie do rodka! Zobaczy, jak Wookie zderzy si z metalow burt pojazdu i raptownie zatrzyma. Po sekundzie ujrza, jak Chewbacca wyciga rce i chwyta biegncego Kypa, by ostronie umieci go w wagoniku. W tej samej chwili znw usysza za sob klekot wielu koczyn zakoczonych twardymi szponami, tym razem spieszcych w jego stron. Wiedzia, e teraz kolej na niego. Puci si biegiem, z trudem oddychajc, potykajc si na kamieniach i odamkach ska i obijajc o ciany, ktrych nie mg dostrzec nawet w podczerwieni. Poczu, jak krew w jego yach zamienia si w lodowat wod. Zobaczy, jak Chewbacca na olep przebiera palcami po pulpicie sterowniczym repulsorowego wagonika, starajc si w mroku odnale waciwy przycisk. Han wci bieg. Dwik ostrych jak sztylety szponw uderzajcych o kamienie stawa si coraz goniejszy. Zaryzykowa i obejrza si przez rami. Chocia sysza, jak potwr za nim biegnie, by go pochwyci, w ciemnociach nie dojrza zupenie niczego. Dotar do wagonika i wskoczy do rodka. - Wcinij POWRT, Chewie! - krzykn. - Wcinij jakikolwiek guzik! Chewbacca w kocu uderzy w przycisk uruchamiajcy pojazd i wszystkie wagoniki obrciy si w miejscu, gotowe ruszy w powrotn drog. Klekot galopujcych koczyn, zakoczonych jakby lodowatymi soplami, przyblia si coraz bardziej. Wagoniki ruszyy i zaczy nabiera prdkoci, ale odgosy cigajcej ich bestii wcale nie pozostaway w tyle. Han obejrza si za siebie, ale nie zobaczy niczego nawet przez gogle umoliwiajce widzenie w podczerwieni. Nagle co z dwicznym stukiem uderzyo o metalow krawd ostatniego wagonika, ktry zacz si koysa na boki, a nawet uderzy o skaln cian, odpryskujc z niej snop jasnych iskier. Wagoniki nie przestay jednak pdzi coraz szybciej. Han usysza za plecami guchy ryk, a pniej wszystkie odgosy zaczy stopniowo zamiera. Zrozumia, e upiorny stwr zaniecha pocigu. Ciemnoci tunelu pochony ich jak nieskoczona mroczna pustka. Han wiedzia, e wagoniki kieruj si automatycznie do cechowni. Chewbacca mrukn i wyda cichy ryk, zadajc pytanie. Kyp siedzia jak sparaliowany, nie mogc otrzsn si z przeraenia. - Co widziae? - odezwa si w kocu. - Sam chciabym to wiedzie - odpar Han. - Z pewnoci nic takiego, co znaem kiedykolwiek przedtem w yciu. Chewbacca poruszy si niespokojnie i sapn, dajc upust trapicej go zoci, irytacji, a przede wszystkim uczuciu wielkiej ulgi. Han westchn. - Zupenie si z tob zgadzam - powiedzia. - Ja take uwaam, e to nie by najmdrzejszy pomys.

123

Rozdzia 12
Luke Skywalker pokazywa Gantorisowi cuda wszechwiata. Na pokadzie zmodyfikowanego wahadowca Lukea polecieli na orbit, skd przywdca kolonistw mg obserwowa do woli planet Eol Sha, skazan na zagad. Krcy zbyt nisko nad nieszczsnym wiatem ksiyc wisia na tle wieccych gwiazd niczym uniesiona maczuga. Wczywszy silniki do lotw z prdkociami podwietlnymi, Luke przemkn obok jarzcych si chmur gazw Mgawicy Kocio, a Gantoris sta przy iluminatorze i przyglda si chaotycznie wirujcym wielobarwnym gazom. Pniej przelecieli przez dziur wiodc do innego wymiaru i pogryli si w bezkresnej nadprzestrzeni, chcc skrci czas przelotu przez galaktyk. Kierowali si ku Bespinowi. Podczas tej podry, nie urozmaiconej adnymi wypadkami, Luke zacz opowiada Gantorisowi o Mocy i szkoleniu, jakie bd musieli przej przyszli uczniowie studiujcy w jego akademii. Przywdca kolonistw, teraz, kiedy ju zgodzi si na propozycj Lukea, sucha go z zapartym tchem, starajc si z wasnej woli zrozumie dziwne echa i uczucia, jakie nawiedzay go od najwczeniejszych lat dziecistwa. Pomruk potnych silnikw wahadowca i przyprawiajcy o zawrt gowy widok abstrakcyjnych smug i wirw nadprzestrzeni sprzyjay rozpoczciu wicze, ktrych celem miao by rozbudzenie wraliwoci Gantorisa. Luke by bardzo zdziwiony jego umiejtnoci koncentracji, ktra pozwalaa mu zamkn oczy i bez zwracania uwagi na cokolwiek innego poznawa wasny umys. Luke pamita, e w czasie swojego szkolenia Jedi bardzo czsto bywa niecierpliwy. Gantoris wychowywa si jednak w tak surowych warunkach, e dy do celu z ponur determinacj. - Sprbuj wyj poza samego siebie i wczuj si w swoje myli, w swoje ciao radzi Luke. - Wczuj si we wszechwiat, w ktrym jeste. Moc otacza i przenika kad yw istot i kady przedmiot. Wszystko jest czci czego innego. Luke bardzo uwaa na to, co kae robi Gantorisowi. Pamita, e jeszcze nie tak dawno sam by przez jaki czas szkolony przez Obi-Wana Kenobiego. Pniej o wiele wicej czasu jego nauce powici Yoda. Luke przeszed take zakoczone fiaskiem szkolenie u Joruusa Cbaotha, a podczas pobytu u wskrzeszonego Imperatora zapozna si z siami ciemnej strony Mocy. Nie mg take zapomnie o fakcie, e nauki Obi-Wana przemieniy Anakina Skywalkera w Dartha Vadera. Zastanawia si, czy stworzenie nastpnego Vadera nie byoby zbyt du cen za wychowanie zastpu przyszych Jedi. Pene zowrbnych znacze sny Gantorisa o mczynie spowitym caunem mroku, ktry ukazywa mu si Mocy, a pniej niszczy, sprawiay, e Jedi czu niepokj. Kiedy wahadowiec wyoni si z nadprzestrzeni w pobliu Bespina, Luke pomyla, e Gantoris bdzie przytoczony widokiem nie znanego wiata. Ascetyczny mczyzna jednak zachowywa si jak mae dziecko i spoglda przez iluminator na skbione chmury gazw tworzcych planet, na ktrej kiedy Lando Calrissian sprawowa wadz w Miecie w Chmurach. Widok obracajcej

124

si gazowej kuli przypomnia Lukeowi najstraszliwsze chwile jego ycia. Czujc bl, jaki sprawiy te wspomnienia, zacisn powieki. Gantoris, stojcy w drzwiach do przedziau dla pasaerw, pochyli si ku niemu. - Czy stao si co zego? - zapyta. - Wyczuem pync od ciebie fal bardzo silnych emocji. Luke zamruga. - Udao ci si wyczu co takiego? Gantoris wzruszy ramionami. - Teraz, kiedy nauczye mnie, jak czu i sucha, przyszo mi to bez wikszego trudu. Czym si trapisz? Czy zagraa nam jakie niebezpieczestwo? Luke otworzy oczy i spojrza na planet. Przypomnia sobie, jak kiedy schwytano na niej jego przyjaciela, Hana Solo, a potem zamroono w bryle karbonitu, by odesa do Jabby Hutta. Pomyla o pojedynku, jaki stoczy z Darthem Vaderem na pomostach i platformach Miasta w Chmurach. W trakcie tamtej walki straci rk. Pamita te najgorsze - gboki gos Czarnego Lorda, oznajmiajcy mu przeraajc wie: Luke, ja jestem twoim ojcem!. Luke wzdrygn si, ale odwrci, eby spojrze w oczy Gantorisa. - Mam wiele bolesnych wspomnie zwizanych z tym miejscem - odpar. Gantoris nie odezwa si ani sowem. O nic wicej te nie zapyta. W przestrzeni wok Bespina kryy grnicze konstrukcje -unoszce si zautomatyzowane rafinerie i przetwrnie, wystajce ponad puap chmur ogromne zbiorniki i instalacje, z pomoc ktrych wychwytywano z obrzey chmur cenne gazy. Pomimo silnego wiatru niemal si nie koysay. Nie wszystkie z tych latajcych przedsiwzi okazay si zyskowne. Szybujcy w przestworzach gigantyczny kompleks grniczy Tibannopolis by teraz opuszczony jak wiele innych napowietrznych konstrukcji, zamieszkanych chyba tylko przez duchy. Luke namierzy porzucone latajce miasto na ekranie nawigacyjnym wahadowca. Rdzewiejce urzdzenia unosiy si nad chmurami, pociemniaymi przed nadcigajc burz. Byo wida, e wskutek uszkodzenia jednego z repulsorw caa konstrukcja odchylia si od pionu. - Czy wanie tam lecimy? - spyta Gantoris. Dach, ciany boczne i pomosty tworzce pitra Tibannopolis zostay przed laty rozebrane przez poszukiwaczy skarbw czy zwykych szabrownikw, asych na kady kawaek metalu. Pozosta szkielet tego, co byo kiedy, peen odstajcych na wszystkie strony pyt, powyginanych kolumn i wspornikw, podtrzymujcych t gigantyczn konstrukcj. Pod spodem widoczne byy ogromne zbiorniki balastowe, teraz przedziurawione. Z miejsc spoje belek i dwigarw sterczao mnstwo anten i skrzydeek czujnikw meteorologicznych. - Musimy tam na kogo zaczeka - odpar Luke. Osadzi wahadowiec na jednej z najwikszych platform, ktra wygldaa do solidnie i moga utrzyma jego ciar. Krzyujce si belki wspornikw pokryto grubymi pytami, pomalowanymi uszczc si teraz farb. W kilku miejscach jednak krawdzie pyt wygiy si do gry i czce je spoiny puciy.

125

Luke wyszed z wahadowca. Po chwili to samo zrobi i Gantoris. Dugie ciemne wosy mczyzny, nie zaplecione w tej chwili w warkocz, rozwieway si na wietrze wok jego gowy niczym grzywa, ale przywdca kolonistw z Eol Sha sta, dumnie wyprostowany, nie przejmujc si, e wrczony mu przez Lukea zapasowy kombinezon lotniczy jest uywany. W ciemnych oczach mczyzny malowao si podniecenie. W szkielecie konstrukcji Tibannopolis jcza i zawodzi wicher. Zardzewiae dwigary skrzypiay i trzeszczay, ocierajc si o siebie w miejscach zcze. W powietrzu czuo si gorzk wo ladowych iloci cennych gazw ulatujcych a na t wysoko. W ziejcych pustk miejscach, z ktrych usunito pyty, byo wida gromady czarnych stworze o trjktnych bach, gniedcych si na obnaonych belkach. Kiedy Luke i Gantoris zaczli oddala si od wahadowca, kilka tych istot, podobnych do ptakw, poruszyo si niespokojnie i nastroszyo poyskujce, jakby skrzane skrzyda, kapic dziobami i wydajc chrapliwe, skrzeczce dwiki. Chmury w przestworzach pod Tibannopolis i wok miasta przybray ciemnoszar barw, zwiastujc nadciganie burzy. Od czasu do czasu w dole przecinaa je jaskrawa byskawica. - I co teraz? - odezwa si Gantoris. Luke z westchnieniem powrci do wahadowca i wyoni si z przedziau dla pasaerw, niosc kilka nadmuchiwanych materacy i piworw. - Spdzilimy dwa dni, zamknici we wntrzu tego statku - powiedzia. - Nie wiem, kiedy Streen wrci, a przyda si nam troch odpoczynku. - Streen? - Mczyzna, na ktrego czekamy - odpar Luke. Burza, ktra szalaa niemal przez ca noc, zmya wszystkie odsonite miejsca w Tibannopolis. Na konstrukcjach nonych ukazay si wiee plamy rdzy i niedzi. Luke i Gantoris znaleli schronienie w jednym ze zrujnowanych domw i spdzili ten czas na pododze, nachylonej z powodu awarii repulsora bezpaskiego miasta. Luke pogry si w transie Jedi, gdy w ten sposb mg lepiej wypocz ni pic. Prawie nie zwraca uwagi na to wszystko, co dziao si wok niego. Zostawi jednak w wiadomoci niewielkie okno, eby w razie potrzeby mc wyrwa si z transu jak najszybciej. Zaskoczy go Gantoris. - Luke, wydaje mi si, e kto si zblia - oznajmi w pewnej chwili. - Czuj to. Luke natychmiast si ockn i usiad prosto w metalowej niszy, ktra suya im obu za schronienie, a potem spojrza przez otwr na kbice si chmury, jakby zmyte przez ulew. Wykrycie obecnoci zbliajcego si czowieka zajo mu tylko krtk chwil. By jednak zaskoczony, e chocia przybysz znajdowa si do daleko, Gantoris te go wyczu. - wiczyem - wyjani przywdca kolonistw. - Sigaem umysem na zewntrz i staraem si widzie za pomoc myli. Wok nas nie ma niczego, co mogoby mnie rozprasza.

126

- Dobra robota. - Luke stara si nie okaza, jak bardzo jest zadowolony, ale nie potrafi tego ukry. - To wanie na niego czekalimy. Wyty wszystkie zmysy, eby skupi si na czarnym przedmiocie, ktry ujrza w przestworzach na tle kbicych si obokw. Zobaczy zdumiewajc zbieranin powizanych ze sob platform i bulwiastych zbiornikw gazw utrzymywan w powietrzu przez balony. Cao napdzana bya za pomoc sterczcych na wszystkie strony migie, z ktrych jedynie dwa si obracay. Ten sklecony byle jak wehiku, popychany si wiatru, kierowa si w ich stron. Luke umiechn si na widok dziwacznego powietrznego statku, ale Gantoris spoglda na zjawisko wyranie zdumiony. Nawet z tej odlegoci mona byo dostrzec sylwetk samotnego mczyzny stojcego za sterami i patrzcego, jak podmuchy wiatru marszcz powierzchni agli, umocowanych do krawdzi bocznych gwnej platformy i utrzymujcych statek na waciwym kursie. Streen, samotny poszukiwacz cennych gazw, wraca do domu. Luke i Gantoris udali si na platform adownicz i czekali tam na przylot mczyzny. Kiedy zbieranina pojemnikw na gaz, balonw i pomostw znalaza si nieco bliej, Streen w kocu ich zauway. Nie wypuszczajc sterw statku, zmieni kurs i okry ruiny opustoszaego miasta, jakby obawia si ldowania. Kiedy jednak ujrza, e intruzw jest tylko dwch, uspokoi si i korzystajc z pomylnego wiatru, skierowa swj statek ku platformie. Nie osiad na niej jednak, tylko doprowadzi dziwaczny statek w jej poblie, a potem przywiza go do wspornika podtrzymujcego jak belk. Luke pochwyci rzucony w jego stron acuch, wykonany z jakich mocnych wkien, i pomg Streenowi zabezpieczy wehiku. Nikt si nie odzywa. Streen rzuca w ich stron ukradkowe podejrzliwe spojrzenia. Luke popatrzy na pustelnika. Streen by starszawym mczyzn, a siwe wosy w jego brodzie mieszay si z kasztanowymi, nadajc jej w efekcie mleczn barw. Poszukiwacz mia na sobie zniszczony kombinezon z naszytymi wieloma kieszeniami, w ktrych ukrywa jakie przedmioty. Kiedy mczyzna stan na platformie adowniczej, cztery podobne do ptakw stworzenia, ktre a do tej chwili siedziay na wystpach platformy, zbiornikach na gazy czy wentylacyjnych kominach dziwacznego statku, poderway si do lotu, by po kilku chwilach opa na wsporniki i dwigary szybujcego w przestworzach miasta. - W Tibannopolis od lat nikt nie mieszka - odezwa si pustelnik. - Dlaczego tu przybylicie? Luke wyprostowa si i spojrza w oczy mczyzny. - Przybylimy tu po ciebie - powiedzia. Gantoris sta cierpliwie u boku Lukea, czujc si troch nieswojo w nowej roli. Porwany jego wizjami odrodzenia zakonu Jedi, z nadziej na rozwinicie si, z ktrych mog korzysta rycerze wadajcy Moc, przyczy si do Skywalkera, by si uczy.

127

Tymczasem jednak musia sucha, jak Skywalker opowiada Streenowi o planach zorganizowania akademii i potrzebie wybrania waciwych kandydatw, ktrzy mogliby mie talent do wadania Moc. Przyglda si sceptycznemu wyrazowi twarzy mczyzny. Pewnie sam tak wyglda, kiedy usysza o akademii po raz pierwszy. Jeeli poszukiwacza nie drczyy podobne mroczne sny czy przeczucia, powinien zachowywa si z mniejsz rezerw ni kiedy Gantoris. Streen przykucn na pordzewiaej pycie platformy adowniczej i zanim odpowiedzia, zmruy oczy i popatrzy w niebo. - Ale dlaczego ja? - zapyta. - Dlaczego wybralicie wanie mnie? Nie odpowiadajc mu, Luke zwrci si do Gantorisa. - Na rnych puapach atmosfery, ktra otacza Bespin, mona znale wiele cennych substancji. Latajce miasta s gigantycznymi kompleksami wydobywczo-przetwrczymi. Pozostaj one w tym samym miejscu, zasysajc gazy docierajce pod same chmury. Streen jednak jest aktywnym poszukiwaczem. Zdarzaj si chwile, kiedy na skutek jakiej burzy lub innego silnego zaburzenia atmosferycznego tworzy si wielki bbel unoszcych si cennych gazw i czeka na znalazc, by go wessa. Wwczas pojawia si Streen na statku ze zbiornikami i zbiera najcenniejsze substancje. Wok Bespina kry wiele satelitw, wyposaonych w nowoczesne komputery, wykrywajcych te turbulencje i kierujcych ku nim ekipy grnikw, ale Streen zawsze dociera do skarbu pierwszy. W jaki sposb wie o tym, gdzie i kiedy ma si utworzy taki bbel. egluje tam i czeka we waciwym miejscu, eby wessa do zbiornikw to, co si uniesie, a pniej jak najszybciej sprzeda niezalenym rafineriom. Skywalker przykucn obok pustelnika. - Powiedz mi, Streen, w jaki sposb si dowiadujesz, e cenny bbel ma wanie gdzie unie si pod chmury? Jakim cudem zdobywasz takie informacje? Streen zamruga i niespokojnie si poruszy. Wyglda w tej chwili na bardziej przeraonego ni wwczas, gdy po raz pierwszy zobaczy obcych mczyzn czekajcych na niego na platformie adowniczej. - Ja... po prostu wiem - odpar w kocu. - Nie potrafi tego wytumaczy. Skywalker si umiechn. - Kady moe w wikszym czy mniejszym stopniu wada Moc, ale tylko niektrzy maj do tego wrodzony talent. Kiedy uda mi si stworzy akademi, bd chcia najcilej wsppracowa z tymi, ktrzy maj najwiksze zdolnoci, ale nie wiedz, w jaki sposb korzysta z Mocy. Gantoris jest pierwszym takim kandydatem. Myl, e ty powiniene by nastpnym. - Pole z nami - doda Gantoris. - Pomyl, ile rzeczy bdziesz mg osign, jeli Skywalker ma racj! - Jakim cudem moecie by pewni, e jestem dobrym kandydatem? - zapyta Streen. - Zawsze mylaem, e mam po prostu due szczcie. - Pozwl, e dotkn twojej gowy - odpar Skywalker. Streen si nie cofn, wic Luke wycign na prb rce

128

i lekko przyoy je do skroni mczyzny. Gantoris nie mg zrozumie, co robi Skywalker, dopki nie przypomnia sobie testu, ktry Luke przeprowadzi kiedy na nim w komorze wypenionej pynn law. Przez chwil na twarzy skoncentrowanego Lukea nie malowa si aden wyraz. Pniej Jedi szarpn si do tyu, jakby oparzony niewidzialnym ogniem. - Teraz jestem pewien, Streen - owiadczy. - Naprawd masz talent. Nie musisz niczego si obawia. Poszukiwacz wyglda jednak na zdenerwowanego. - Osiedliem si w tym miejscu, poniewa musiaem by sam - odezwa si po chwili. - Nie czuj si dobrze w towarzystwie ludzi. Czuj, jak ich obecno mnie przytacza. Lubi ludzi. Jestem sam, ale... To wszystko jest dla mnie strasznie trudne. Kiedy dostarczam im cenne gazy, z trudem znosz ich wok siebie. Uciekam od nich, jak najszybciej mog. Przed siedmioma czy omioma laty, kiedy wadz w Miecie w Chmurach przejo Imperium, wszystkie sprawy przybray jeszcze gorszy obrt. Ludzie byli podnieceni. W ich mylach wyczuwaem zupeny chaos. - Popatrzy z przeraeniem na Skywalkera. - Od omiu lat nie spdzam duo czasu w towarzystwie ludzi. Gantoris mg wyczu, e trwoga, promieniujca z pustelnika, zaczyna przeradza si w panik, ale w chwili, w ktrej by niemal pewien, e Streen odmwi, Skywalker unis rk. - Zaczekaj - powiedzia. - Dlaczego nie miaby najpierw przyjrze si, jak wiczymy? Moe wwczas bdzie ci atwiej zrozumie, o czym mwi. Streen kiwn gow, zadowolony, e ma wyjcie, ktre nie wymaga od niego podjcia natychmiastowej decyzji. Spojrza w stron platform i zbiornikw na gazy, unoszcych si na wietrze, i poczu niemal fizyczny bl, jakby aowa, e w ogle powraca do Tibannopolis. Gantoris wyczuwa echo uczu mczyzny, pord ktrych dominowaa tsknota za wolnoci, jak cieszy si w przestworzach Bespinu, i ulga, jak znajdowa w samotnoci. - Poka mi jakie nowe wiczenia Jedi, mistrzu - powiedzia przywdca kolonistw z Eol Sha. - Naucz mnie czego nowego. Skywalker wyglda, jakby chcia si skrzywi, kiedy usysza, e nazwano go mistrzem, a Gantoris, widzc to, zacz si zastanawia, w ktrym miejscu popeni bd. Czy Luke nie by mistrzem Jedi? Jeeli tak, w jaki inny sposb miaby si do niego zwraca? Skywalker gestem da mu znak, e nie chce mwi na ten temat. Pokaza gszcz wspornikw i pordzewiaych metalowych belek, pord ktrych uwiy gniazda cae stada czarnych, skrzydlatych stworze, podobnych do ptakw. Niektre skrzeczay i stroszyy byszczce pira, inne przelatyway z miejsca na miejsce, niesione podmuchami wiatru. Kby ciemnych chmur w dole zwiastoway zblianie si nastpnej burzy. - Te latajce stworzenia - odezwa si Skywalker - wykorzystamy w naszym wiczeniu. Streen zesztywnia. Na jego rumianej twarzy odmalowao si zaniepokojenie.

129

- Hej, nie rbcie moim rawwkom niczego zego! - powiedzia i natychmiast spuci wzrok, zakopotany swoim wybuchem. - W cigu tych wszystkich lat byy moimi jedynymi przyjacimi. - Nie wyrzdzimy im adnej krzywdy - zapewni go Skywalker. - Popatrz tylko. Zniy gos i zwrci si do Gantorisa, jakby udziela mu wskazwek. - To miasto jest skomplikowan konstrukcj. Kady dwigar i belka, kada metalowa pyta, kada forma ycia, poczwszy od unoszcych si na wietrze alg, a skoczywszy na tych rawwkach, wszystko, co nas otacza, ma swoje miejsce w Mocy. Rozmiary nie maj znaczenia. Najmniejsze owady czy cae latajce miasta - wszystko jest integraln czci caego wszechwiata. Musisz czu to, odbiera zmysami. Kiwn gow w stron porzuconych konstrukcji, ktre ich otaczay. - Chc, eby spojrza na to miasto i wyobrazi sobie, w jaki sposb wszystkie jego skadniki tworz cao. Chc, by dosign myl tych wspornikw, a pniej powiedzia mi, czy czujesz, jak jeden element czy si z ssiednim. Kiedy bdzie ci si wydawao, e odnalaze w mylach obszar, w ktrym dwigar i rawwk stykaj si ze sob, chciabym, eby wycign mylowy palec i popchn to miejsce. Postaraj si przynajmniej wzbudzi w nim wibracje. Skywalker opar wskazujcy palec na kciuku i wycign poziomo rk, jakby chcia pokaza samotnego rawwka siedzcego na samym kocu skrzydeka czujnika meteorologicznego. Potem pstrykn palcem, niby odpdzajc komara, a Gantoris usysza odlegy dwik, podobny do odgosu uderzenia metalem o metal. Wystraszony rawwk odlecia, rozpaczliwie machajc skrzydami i skrzeczc z przeraenia. Gantoris zachichota i zapragn jak najszybciej wykona wiczenie. Pstrykn} palcem dokadnie w ten sam sposb, jak przed chwil zrobi Jedi. Wyobrazi sobie, e cae stado rawwkw poderwie si do lotu... nic jednak si nie stao. - To nie takie proste - odezwa si Skywalker. - Nie koncentrujesz si. Najpierw pomyl, potem wyobra sobie, e to robisz, gorco zapragnij sukcesu... a pniej wybiegnij w tamto miejsce myl. Traktujc tym razem wiczenie powaniej, Gantoris zacisn usta i zmruy oczy. Przyglda si wybranemu miejscu. Jako cel obra delikatn, rozgazion anten, na ktrej siedziao teraz pi rawwkw. Wyobrazi sobie anten i wiedzc, co zamierza osign, zacz si w ni wpatrywa. Pniej gboko odetchn i wycign ku niej palce myli. Wci jeszcze nie bardzo wiedzia, co robi, ale poczu, jak jego myli wybiegaj poza niego, wykonuj jak prac... jakby czc jego i anten fizyczn wizi. Zobaczy, e antena nieznacznie si poruszya. Siedzce na niej rawwki zachwiay si, ale nie odleciay. Kto, kto przygldaby si caej scenie, mgby przysic, e zmieni si kierunek wiatru, ale Gantoris by przekonany, e to jego dzieo. - Jak na pierwszy raz, cakiem niele - pochwali go Luke. - Miae dobre chci, ale teraz zamknij oczy. Pozwalasz, eby twoje spojrzenie ci olepiao. Wiesz, w ktrym miejscu znajduje si antena i gdzie siedz na niej rawwki.

130

Skorzystaj z Mocy i wyczuj obszar, w ktrym te dwie rzeczy si stykaj. Nie musisz mie otwartych oczu, by je widzie. Skup si, skoncentruj. Wczuj si w to, co chcesz zrobi. Bd pewien, e ci si uda. Nie kryjc sceptycyzmu, Gantoris zamkn oczy, ale kiedy si skoncentrowa, przekona si, e naprawd dostrzega w mylach niewyrane zarysy tego, na co patrzy przed kilkoma sekundami. Wydao mu si, e widzi pozostaoci obrazu, utrwalone w jego mzgu przez Moc, ktra delikatnymi wiciami promieniuje z niego i czy go ze wszystkimi yjcymi istotami i przedmiotami. Wycign rk ku antenie i chcia znw pstrykn palcami, ale si zawaha. Uwiadomi sobie, e i ta czynno wcale nie jest mu potrzebna. Pstryknicie palcami byo tylko nic nie znaczcym gestem, ktry Skywalker wykona, by podkreli wag swoich sw. Jakiekolwiek inne czynnoci, czy to machanie rkami, czy te wymawianie pgosem zakl, byy tylko bezuytecznymi ozdobnikami. By osign to, co chcia, musia tylko zrozumie istot Mocy. Zadowolony z tego nieoczekiwanego odkrycia, Gantoris, z zamknitymi oczami, splt rce na piersi. Sprbowa wyczu anten i wyobrazi sobie, jak uderza paznokciem w twardy metal, a potem pstryka palcem. Usysza w gowie metaliczny stuk i otworzy oczy, by zobaczy, jak wszystkie rawwki podrywaj si do lotu, gono kraczc, jakby obwiniay si nawzajem o to, co si stao. - Dobrze! - odezwa si Skywalker. - Jestem z ciebie naprawd dumny. Mylaem, e sprawi ci to wiksz trudno. Nie przestajc si umiecha, odwrci gow i popatrzy na Streena, ktry przyglda si im bez sowa. - Czy nie zechciaby teraz ty sprbowa? Wiem, e mgby. Pokazabym ci, jak to robi. Poszukiwacz si zawaha. - Nie, ja... Nie sdz, by udao mi si tego dokona. - To nie takie trudne, jak si wydaje - rzek Gantoris. - Poczujesz si tak, jakby wstpia w ciebie inna sia. - Nie chc - powiedzia Streen, unoszc rce w obronnym gecie. Pniej spuci wzrok i poklepa si po wypchanych kieszeniach kombinezonu, jakby szukajc w nich czego, ale nie spodziewajc si, e znajdzie. Gantoris pomyla, e te gesty s tylko oznak roztargnienia. Streen przekn lin i popatrzy znw na Lukea. - Jeeli nauczysz mnie, w jaki sposb posugiwa si tym dodatkowym... zmysem, ktry mam, czy take powiesz mi, jak z niego nie korzysta? Chciabym nauczy si, jak nie czu otaczajcych mnie ludzi, ktrzy bombarduj mnie swoimi nastrojami, wcibskimi mylami i niedowarzonymi pomysami. Jestem zmczony, majc rawwki za jedynych towarzyszy ycia. Bardzo chciabym znw stanowi czstk ludzkiej rasy. Skywalker poklepa go po ramieniu. W ciemnym kombinezonie sprawia wraenie dobroczynnego boga. - Mog ci tego nauczy - powiedzia. Luke patrzy, jak Streen przecina splecione z wkien acuchy czce jego napowietrzny, sklecony byle jak statek z platform adownicz Tibannopolis.

131

Kiedy skoczy, chwyci za belk i chocia nie byo to konieczne, odepchn go od ldowiska. Pozbawiona sternika zbieranina platform, zbiornikw na gazy, migie i balonw odsuna si od platformy i po chwili zostaa uniesiona przez jaki powietrzny wir. Streen oprni kieszenie kombinezonu i popatrzy na Skywalkera. - Teraz wiem, e ju tu nie powrc - powiedzia. - Dawne ycie si skoczyo. Wszyscy trzej weszli na pokad pasaerskiego wahadowca Lukea i przygotowali si do odlotu z Bespina. Skywalker by nie tylko rad, e w kocu opuszcza gazow planet, z ktr czyo go tyle mrocznych wspomnie, ale przede wszystkim cieszy si, e oba miejsca w przedziale dla pasaerw s zajte; e znalaz dwch kandydatw do swojej akademii Jedi. Oderwa wahadowiec od platformy, a pniej zacz szybko wznosi si na orbit. Pod nimi byo wida samotnie leccy statek Streena, jak zdany na ask powietrznych prdw, kieruje si w przeciwn stron, z kad chwil powikszajc odlego dzielc go od opuszczonego miasta. Streen wyglda przez okno przedziau dla pasaerw, a na jego twarzy malowa si taki smutek, e Luke wspczu mu z caego serca. Zostajce w dole Tibannopolis byo teraz rzeczywicie wyludnione. Nagle Luke dostrzeg co zdumiewajcego. Miasto oyo, gdy nagle cae stada maych czarnych ksztatw poderway si w gr. Dziesitki, setki tysicy rawwkw, w ktrych towarzystwie Streen spdzi tyle lat w opuszczonym miecie, w tej samej chwili poderwao si do lotu. Odlatyway ze zniszczonej metropolii, zbierajc si w przestworzach w ogromne stado, ktre w miar jak przyczay si wci nowe stworzenia, stawao si coraz wiksze, by w kocu unie si ponad chmury jak gdyby w gecie poegnania. Streen, ktry wszystko obserwowa przez okno, umiechn si na ten widok.

132

Rozdzia 13
Skynxnex wsun nowy magazynek, umiechn si do swojego dwulufowego blastera, a pniej schowa go do kabury. - Dziki, Moruth - powiedzia. - Zobaczysz, e nie poaujesz swojej decyzji. Doole zacz stuka gbczastymi palcami o blat biurka byego naczelnika wizienia. Jeden z opalizujcych owadw wci lata w wielkim biurze, obijajc si raz po raz o transpastalow szyb ogromnego okna. - Tylko postaraj si, eby nie wyniko z tego jeszcze wiksze zamieszanie powiedzia. - Chc, eby Han Solo znikn bez najmniejszego ladu. Chc te, eby nikt nie dowiedzia si, e tu by. Lada chwila Nowa Republika przyle tu kogo, kto bdzie wtyka nos w nasze sprawy. Musimy by absolutnie czyci. Czy osona energetyczna jest ju sprawna? - Mamy sprawdza j dzisiaj rano - odpar Skynxnex. -Nasi inynierowie s przekonani, e bdzie dziaaa bez zarzutu. Do tego czasu Solo i Wookie bd martwi. Daj ci na to moje sowo. Misiste wargi Doolea wywiny si jak zdeformowana gumowa uszczelka. - Tylko eby nie bawi si przy tej okazji za dobrze -powiedzia. Skynxnex odwzajemni umiech i odwrci si, by wyj z biura. Jego czarne oczy byszczay z podniecenia. - Tylko tyle, ile bdzie konieczne - odrzek. Wagoniki grnicze mkny tunelem, pogronym w absolutnych ciemnociach. Nie majc innego wyboru, Han musia zda si na komputerowy system nawigacyjny. Chewbacca odnalaz guzik akceleratora i przyciska go raz po raz, chcc oddali si od wielonogiego potwora, kryjcego si w gbi kopalni. Han kurczowo trzyma si burt wagonika zbielaymi z zimna i przeraenia palcami. Za kadym razem, kiedy wyczuwa, e przelatuj obok otworu jakiego poprzecznego korytarza, uszami wyobrani sysza chrzst i klekot wielu odny o ostrych jak sztylety szponach wycigajcych si ku niemu, eby wyrwa go z wntrza wagonika. - Nasz komputer kieruje wagonik do cechowni - stwierdzi Kyp. - W tym moe si kry szansa ucieczki. - A dokd indziej miaby nas kierowa? - zapyta Han. Czu, e jego serce wali jak motem. Chewbacca rykn pytajco, a Han przetumaczy: - Czy znasz jak inn drog wyjcia z tego labiryntu? - Nie znam - odpar chopak. - Ale moe udaoby mi si jak znale. - Nie wiem jak ty, ale ja nie zamierzam bka si w tych mrocznych tunelach i po omacku szuka wyjcia na powierzchni - powiedzia. - A przynajmniej nie teraz, kiedy wci moe nas ciga tamten potwr. Myl o mierci z zimna w szponach bestii ywicej si energi sprawia, e nawet perspektywa spdzenia wielu lat w kopalniach przyprawy mimo wszystko nie wydawaa si taka straszna. Zanim jednak mieli czas opracowa jaki plan, ich wagoniki zatrzymay si na kocowej stacji, a cikie metalowe wrota zasuny si za ich plecami. Patrzc

133

przez okulary umoliwiajce widzenie w podczerwieni, Han dostrzeg obok wrt w przeciwlegej cianie tablic kontroln z wieloma przyciskami. Czujc, e ma kolana jak z waty, a jego donie dr niczym galareta, podszed do tablicy i wcisn guzik uruchamiajcy wrota cechowni. Olepieni jasnym wiatem, trzej ocaleni winiowie przeszli przez prg, podtrzymujc si nawzajem, chocia to raczej Chewbacca niemal nis we wochatych rkach Hana i Kypa. Han nic nie widzia, wic unis do do oczu i cign gogle, pozwalajc, by wisiay na jego szyi. - Szef Roke nie yje - odezwa si chrapliwie, nie zwracajc si waciwie do nikogo. - W tunelach mieszka potwr. Zaatakowa stranika. Tylko cudem udao si nam uciec. - Han - odezwa si ostrzegawczo Kyp. Han z trudem stara si zogniskowa spojrzenie. Sysza szuranie butw ludzi chodzcych po cechowni, ale w jaskrawym wietle widzia tylko zamazane postacie. W kocu jednak udao mu si odrni pord nich sylwetk wysokiego i szczupego, pokracznego ciemnowosego mczyzny o zapadnitych oczach i twarzy przypominajcej czaszk. - Ciesz si, e wrcie, Solo - odezwa si Skynxnex z drugiego koca sali. Z kabury na biodrze wycign dwulufowy blaster. Han mia wraenie, e wszystko wok niego dzieje si w zwolnionym tempie. Nie ochon jeszcze po dawce adrenaliny, jak jego organizm otrzyma w czasie penej trwogi ucieczki. Ujrza wycigan bro, zobaczy Skynxnexa i umieszek na jego trupiej twarzy. Zrozumia, e siepacz Doolea przyby, by go zabi. Nie tracc ani sekundy, Han odwrci si i pchn Chewbacc. - Wracamy, Chewie! - krzykn. - Musimy si std wynie! Schwyci Kypa i niemal przenis go przez prg sali. Chewbacca rykn i take rzuci si ku pomieszczeniu z grniczymi wagonikami. - Hej! - krzykn Skynxnex i ruszy ku nim, pokonujc dugimi susami dzielc ich odlego. Han nacisn rozpaczliwie guzik na tablicy kontrolnej i zatrzasn wrota dosownie przed jego nosem. - Nie minie sekunda, a domyli si, jaki jest kod dostpu -powiedzia. Wsiadajcie do wagonikw! I sam, nie zwracajc uwagi na to, e wagonik zakoysa si pod jego ciarem, Han wskoczy na fotel pilota. - Wyglda na to, Kyp, e jednak bdziemy musieli skorzysta z twojej rady odezwa si do siedzcego obok niego modzieca. Wczy repulsorowy napd wagonikw. Usysza, jak kto po drugiej stronie cikich wrt uderza w metal, a pniej zaczyna strzela z blastera, zapewne chcc stopi przeszkod. Widocznie Skynxnex zamierza w ten sposb przedosta si na drug stron. Musieli jak najszybciej schroni si we wzgldnie bezpiecznych ciemnociach tuneli. Han uruchomi komputerowy system nawigacji, po czym skierowa wagoniki ku wewntrznym wrotom, ktre z gonym zgrzytem zaczy si rozsuwa.

134

Wagoniki nabieray prdkoci, kierujc si ku temu samemu gwnemu tunelowi, ktrym lecieli zaledwie kilka minut wczeniej w przeciwn stron. - Nie podoba mi si, e musimy tam wraca - powiedzia. Chewbacca rykn co w odpowiedzi, a Han kiwn w ciemnociach gow. - Tak, ale jeszcze mniej podoba mi si mier od strzau z blastera. - Znasz Skynxnexa? - zapyta Kyp, odzyskawszy w kocu zdolno mowy. - Tak, jestemy dobrymi znajomymi - odpar Han. - To wanie dlatego chcia mnie zabi. Unoszce si nad ziemi wagoniki przemkny przez nie do koca rozsunite wrota w tej samej chwili, kiedy pyta wrt cechowni si stopia, przepuszczajc do dugiego pomieszczenia promie wiata. - Wyprzedzamy ich co najwyej o minut - rzek Han. Nasun na oczy gogle umoliwiajce patrzenie w podczerwieni, mg zatem teraz lepiej widzie pulpit sterowniczy wagonika, ale wsprzdne widniejce na ekranie nic mu nie mwiy. Jedyn znan mu drog na powierzchni bya ta, ktra wioda przez wielk sal. - Masz jaki pomys, Kyp? - zapyta. - Jestemy na automatycznie zaprogramowanym kursie - odpar modzieniec. - Gdybym mia troch wicej czasu i wzi si w gar, zapewne mgbym odnale jak inn drog. - Nie sta nas na taki luksus. Przemknli przez cikie wrota, ktre jednak nie zamkny si za nimi. Usyszeli wist wiatru, gdy Han nie przestawa naciska guzika akceleratora. Zza plecw dobiegy ich okrzyki stranikw sadowicych si w innych wagonikach. Han pochyli si nad pulpitem sterowniczym, ale ich skad osign ju maksymaln prdko. Han obawia si samemu prowadzi wagoniki, nie widzc nic wok siebie i nie znajc labiryntu podziemnych tuneli i korytarzy. Musiaby liczy na to, e uda mu si oddali od Skynxnexa tak bardzo, i tamten nie bdzie go mg znale... ale co pniej? Z pewnoci zgubi si w pltaninie zimnych i ciemnych korytarzy. A poza tym ile jeszcze takich potwornych wielononych stworze czyhao na nich w innych mrocznych zakamarkach? Za plecami usyszeli wist gonicych ich wagonikw. Skad Hana zawiera trzy pojazdy unoszce trzy osoby, ale cign je tylko jeden wagonik. Jeeli Skynxnex i jego ludzie wzili po jednym wagoniku, z pewnoci mogli lecie tunelem szybciej ni oni. Ju wkrtce bd mieli uciekinierw w zasigu blasterowego ognia. - Solo! - zagrzmia Skynxnex. - Trzymajcie si! - odezwa si nagle Kyp. Han instynktownie uchwyci si burty wagonika w chwili, w ktrej komputerowy system nawigacyjny nakaza wagonikom pokonanie ostrego zakrtu, a pniej coraz szybszy lot w gb tunelu. Zanim Han zdy pomyle, czy moe udao si im zgubi przeladowcw, usysza za plecami skowyt repulsorowych silnikw, wiadczcy o tym, e cigajcy ich ludzie znajduj si coraz bliej. - Jestem gotw do przyjcia wszelkich propozycji - owiadczy.

135

Obejrza si przez rami i przez okulary umoliwiajce widzenie w podczerwieni dostrzeg niewyran sylwetk Skynxnexa i dwa inne wagoniki pilotowane przez jego ludzi. By pewien, e przeladowcy widz ciepo jego ciaa na tle zimnych cian tunelu tak samo dobrze. Chewbacca pooy cik rk na ramieniu Kypa, nakazujc mu schroni si w gbi pierwszego wagonika, a sam sign poza tyln burt swojego. Wychyli si i zacz szuka zaczepu mocujcego trzeci pojazd. Skynxnex i dwaj stranicy byli coraz bliej. Warknwszy na nich, Chewbacca rozczy magnetyczne sprzgo. Niespodziewanie odczepiony pusty wagonik niemal natychmiast zacz koziokowa po dnie tunelu. Skynxnex krzykn i szybko poderwa swj pojazd, eby przeskoczy nad przeszkod. Leccy za nim stranicy skrcili ostro w lewo i zderzyli si ze sob, ale udao im si utrzyma dotychczasowy kurs. Nie przestali ciga uciekinierw. - Niezy pomys, Chewie - odezwa si Han. Skynxnex wycign swj zmodyfikowany dwulufowy blaster, odbezpieczy go i wymierzy. Kiedy strzeli, z obu luf wyskoczyy strumienie wiata i skrzyoway si w niewielkiej odlegoci od wylotw. Oba promienie zczyy si w jeden, ale dziki rnicy faz utworzy si cig przerw i olepiajco jasnych smug, z ktrych kada bya wietlnym impulsem o energii dziesiciokrotnie wikszej od tej, jak zawieraby pojedynczy promie. Chocia bro sprawiaa efektowne wraenie, jej wad bya kiepska celno, dlatego inni uytkownicy - a wrd nich nawet bezwzgldni kryminalici - wybierali bardziej celne blastery. Seria impulsw przecia ciemnoci i trafia w sklepienie tunelu przed uciekinierami. Eksplozja wiata i ciepa olepia Hana, ktry nie zdy zamkn oczu osonitych goglami. Dziwnym trafem Kyp zareagowa najszybciej i szarpniciem skierowa wagoniki pod cian. Dziki temu ominli lawin ska, odupanych ze sklepienia przez strza Skynxnexa, tak e posypay si na nich tylko mae kamyki. - Czy nikomu si nic nie stao? - zapyta Han. Chewbacca warkn. - Na razie - odpar Kyp. Han odwrci si i ujrza, jak Skynxnex bez trudu przelatuje nad skalnym rumowiskiem, ktre utworzyo si po jego strzale. Spadajce ze sklepienia kamienie i odamki skaty trafiy jednak nastpny wagonik, ktry zakoysa si na boki, jakby jego system nawigacyjny zosta uszkodzony. Wehiku kilka razy odbi si od cian tunelu, krzeszc snopy iskier, a potem eksplodowa, posyajc na wszystkie strony kawaki rozarzonego metalu. - O jednego mniej - stwierdzi Kyp. Od strony wylotu rozgazienia tunelu znajdujcego si przed nimi dobiego nagle jakie echo. Han odwrci si w tamt stron i przez gogle pozwalajce mu widzie w podczerwieni zobaczy jarzce si ksztaty karawany innych wagonikw. Uciekinierzy przemknli obok wylotu w tej samej chwili, w ktrej mia si z niego wyoni sznur pojazdw wypenionych ludmi. - Wezwali posiki - mrukn przeraony.

136

Jednak kiedy obejrza si, zauway, e wszystkie wagoniki s poczone. Musiaa to by zatem jaka ekipa grnikw powracajcych do cechowni po skoczonej pracy. Skynxnex i pozostay stranik z trudem wyminli t grup. Ich latajce wagoniki przemkny gr, a pd powietrza wyssa trzech nieszczsnych grnikw z miejsc i wyrzuci ofiary w ciemnym tunelu. Przeraony pilot skadu skrci na bok i wbi swj wehiku w skaln cian. Wagonik Skynxnexa zawirowa, ale jemu samemu udao si utrzyma w fotelu. Towarzyszcy mu stranik poradzi sobie jeszcze lepiej, gdy kiedy obaj zaczli si oddala od miejsca katastrofy i krzyczcych grnikw, jego pojazd lecia obok wagonika Skynxnexa. Han nie mia pojcia, dokd zmierzaj, ale orientowa si, e z kad chwil zapuszczaj si coraz gbiej. Nie wryo to niczego dobrego. Gonieni przez Skynxnexa, ktry nie wypuszcza dwulufowego blastera z doni, nie mieli wyboru i musieli lecie ku najniej pooonym korytarzom. Nagle w atramentowej czerni przed nimi wyonia si z litej skay chmura opalizujcych, byszczcych czstek, ktra niemal natychmiast poszybowaa w d tunelu, jak gdyby staraa si uciec przed nadlatujcymi wagonikami. - Jeszcze jeden straszak! - krzykn Kyp. Ich wagoniki mkny za straszakiem, gonic go i zmniejszajc odlego z kad chwil. Kiedy jednak znaleli si do blisko, wirujca chmura jasnych czstek przyspieszya, jakby si z nich naigrawajc. Leciaa przez cay czas przed nimi, ocierajc si czasami o skay. W jej wietle Han mg widzie kady zakrt korytarza. Skynxnex i gonicy ich stranik lecieli ich ladem, coraz bardziej si zbliajc. - Oho! - odezwa si nagle Kyp. - Myl, e wiem, dokd lecimy. Okolica wyglda mi na znajom. - Co? - zapyta Han. - Jakim cudem moesz by tego taki pewien? - Ten ostatni zestaw wsprzdnych na ekranie nawigacyjnego komputera zosta zaprogramowany przez szefa Rokea -wyjani chopak. - Powracamy do tunelu, w ktrym czai si tamten potwr! Jarzcy si straszak lecia przed nimi, obniajc si lub unoszc, ale nie zamierzajc pogry si w litej skale poctkowanej yami przyprawy. W miar jak przelatywa obok cian, jego blask pobudza do wiecenia yy byszczostymu, wskutek czego na cianach byo wida krzyujce si linie bkitnych iskier. Skynxnex skorzysta z tego, e przez jaki czas uciekinierzy lecieli dugim, prostym odcinkiem tunelu i strzeli z dwulufowego blastera po raz drugi. Przeczuwajc ten strza, Kyp skierowa ich skad pod sam cian. W tej samej chwili seria jasnych byskw mina ich, przeszya straszaka, nie wyrzdzajc mu najmniejszej krzywdy, a potem trafia w odleg skaln cian zakrtu korytarza. Energia strzau wyrwaa w niej ogromn dziur, ukazujc wlot do wielkiej, mrocznej groty. Ujrzawszy drog ucieczki, straszak przemkn przez powstay otwr. - Przecz na sterowanie rczne - odezwa si Kyp. - Pozwl, e teraz ja zajm si pilotaem.

137

W cigu kilku ostatnich minut ich oczy przyzwyczaiy si do powiaty straszaka, dziki czemu mogli widzie, dokd lec. - Nie umiecha mi si znw znale tam, gdzie czeka na nas tamten potwr odpar Han, przekazujc stery. Nie wahajc si ani chwili, Kyp skierowa wagoniki ku mrocznej dziurze wyrwanej w skalnej cianie i po chwili znaleli si w wielkiej grocie. - Mam przeczucie, e ma poczenie z tym tunelem -stwierdzi Kyp. Gdy zaczli si zapuszcza w gb groty, Han poczu, jak jego twarz smagno nagle co dugiego i wknistego, podobnego do cienkiego drutu. Straszak lecia przez wielk grot, kierujc si ku przeciwlegej cianie. Dotar do niej, ale nie zagbi si w lit ska i nie znikn jak tamten, ktrego widzieli przed kilkoma dniami. Zamiast tego jarzca si chmura przybraa kulisty ksztat i przylgna do powierzchni skay. Jarzya si i byskaa, a jej wiato pulsowao, jakby z kim walczya lub si mocowaa. Kiedy przelatywali przez grot, Han poczu, jak nastpne podobne do nici pasmo smagno jego policzek. Na skaach w ssiedztwie straszaka zaczy si pojawia bkitne iskry pobudzonych do wiecenia y byszczostymu. Z cichym trzaskiem ich blask rozchodzi si we wszystkie strony, tworzc sie kolistych smug przecitych rozchodzcymi si promienicie liniami. Stopniowo zaczynao si iskrzy w grocie coraz wicej y, jakby wiecenie jednych wywoao wrd innych reakcj acuchow. Utworzony z nich wzr wyglda dziwnie znajomo. - Jak pajcza sie! - krzykn Han. Straszak szarpa si i wyrywa, a otaczajce go yy byszczostymu wieciy coraz janiej. Dopiero teraz Han ujrza dugie nici przyprawy, zwieszajce si ze sklepienia olbrzymiej groty. Gonicy ich Skynxnex wystrzeli z blastera kolejn dug seri, ktra jednak przeleciaa daleko od nich. Impulsy energii trafiy w sklepienie w przeciwlegym kocu groty, odupujc gorce kawaki ska, ktre poszyboway ku ciemnociom dna. Przez gogle na podczerwie Han widzia ich ksztaty bardzo wyranie. Straszak rozciga si i kurczy, rozpaczliwie starajc si uwolni, ale nici byszczostymowej sieci, oderwane od sklepienia razem z odamkami ska, pozbawiy go czci powiaty. I wwczas Han zobaczy, jak z najciemniejszych gbin groty podnosi si koszmarny potwr - ogromny pajk o cielsku byszczcym niczym ostre krysztay zamroonego szka, majcy setki ng i tysice oczu. Bestia, chcc dosign jarzcego si straszaka, schwytanego w pajcz sie, zacza si wspina, w zawrotnym tempie przebierajc odnami zakoczonymi ostrymi szponami. Han gwatownie zawrci. Chcia znale si jak najdalej od koszmarnego potwora, ktry ju raz omal nie pochwyci go w tunelu. Nie obchodzio go nawet to, e moe zderzy si ze Skynxnexem. Na skaach w dole groty zobaczy skurczone ciaa szefa Rokea, Clorra i stranika, rzucone niedbale obok siebie jak kartki zmitego papieru. Ciaa byy zamarznite na ko, pozbawione kadej kropli rozprowadzajcych ciepo pynw.

138

Bestia musi mie na dnie groty zapasy przyprawy, eby uple z niej sie do chwytania straszakw albo innych ciepo-krwistych stworze, jakie zapuszczaj si do najniszych korytarzy - pomyla Han. Wykorzystywaa fakt, e wiato pobudza byszczostym do wiecenia, by mc atwiej chwyta straszaki. Skynxnex i cigajcy ich stranik ze skowytem repulsorw lecieli przez grot. Strach na wrble znw strzeli, nie zwracajc uwagi na to, dokd leci. Jego strza odbi si od ciany, pobudzajc do wiecenia nastpne pasma wkien byszczostymu. W ich wietle kadub koszmarnego pajka zalni matow niebieskaw powiat. Byo wida, jak po odnach potwora przypominajcych igy pezaj w d i w gr wyadowania elektryczne. Cae stworzenie wygldao jak jedna wielka brya byszczostymu. Zwrciwszy uwag na zbliajce si do niego rdo ciepa, stano na tylnych odnach. Skynxnex nie zauway potwora, dopki nie znalaz si niemal w zasigu jego zakrzywionych, ostrych szponw. W ostatniej chwili skierowa ku nienasyconej bestii wyloty rozgrzanych luf blastera i strzeli - ale energoerny pajk pochon cae ciepo strzau i wycign ku nowej ofierze kilkanacie odny. Skynxnex usiowa jeszcze wyskoczy ze skazanego na zagad wagonika; potworny pajk jednak przeszy ciao mczyzny ostro zakoczonym szponem i unis stracha na wrble w powietrze. Dobywajc resztek si, Skynxnex zacz rozpaczliwie macha rkami, ale temperatura jego ciaa ju si obniaa. Wielonony potwr zacz si poywia. cigajcy uciekinierw stranik ostro skrci, lecz jego wagonik zderzy si ze splecionymi grubymi wknami przyprawy, zwisajcymi ze sklepienia. Byszczostym jarzy si i iskrzy, a w grocie robio si coraz janiej. Stranik zauway energoernego potwora i by wiadkiem, jaki los spotka Skynxnexa. Na widok zapadajcego si sklepienia groty zawrci wagonik jak najszybciej potrafi i skierowa go ku otworowi, przez ktry wlecia. Han dostrzeg jednak w sklepieniu wielki otwr dziki temu, e przesczao si przez niego troch wiata. Ponad wszystko chcia wydosta si z groty, zanim pajk zacznie ich ciga, wspinajc si po niciach byszczostymu przypominajcych szklane wkna. - Le w gr! - zawoa do Kypa. Modzieniec skierowa wagoniki ku sklepieniu. Przelecieli przez otwr i niespodziewanie znaleli si w jakim szybie, ktry sprawia wraenie wykonanego rk ludzk. Han stwierdzi, e w kocu udao si im znale w jednym z nielegalnych grniczych szybw wydronych przez poszukiwaczy bogatych y przyprawy albo przez przemytnikw. Wyda dziki okrzyk radoci. - To jest to! Zaraz bdziemy na powierzchni! Chewbacca klepn go po plecach z tak si, e Han omal nie spad z fotela pilota. Mknli w gr. Odlegy punkcik jasnego wiata raz po raz przysaniay wyszczerbione wystpy skalne. Han nie chcia, eby zwolnili, Kyp nie przestawa wic naciska guzika akceleratora.

139

W kocu wystrzelili nad powierzchni i znaleli si w rozrzedzonej atmosferze Kessel. Mgliste wiato porazio ich oczy niczym wybuch supernowej. Han zerwa gogle i mrugajc, eby przyzwyczai oczy do wiata, ponownie przej stery z rk Kypa. Przesta si wznosi i zacz lecie nad rwninn, nieurodzajn powierzchni maej planety. Po prawej stronie zobaczy gigantyczny komin fabryki wzbogacajcej atmosfer, z ktrego unosiy si w niebo kby chmur gorcych yciodajnych gazw. - Le w tamt stron - odezwa si Kyp. - Znajdziemy tam jaki statek. - Dobry pomys - stwierdzi Han. Zbliajc si do wielkiej fabryki, lecia nisko, eby nikt ich nie zauway. Mimo to rozglda si na prawo i lewo. By pewien, e Moruth Doole nie dowie si o ich ucieczce, dopki samotny stranik nie wrci do cechowni i nie zamelduje o wszystkim, co si stao. Han, Kyp i Chewbacca mieli zatem przewag, ale niezbyt du. Na obrzeach fabryki wzbogacajcej atmosfer rzeczywicie dostrzegli obszerne ldowisko z czterema stojcymi na nim statkami. Dwa byy atmosferycznymi lizgaczami, zupenie nieprzydatnymi dla ich celw, ale dwa pozostae, mae promy towarowe, nadaway si do lotw w przestworzach, chocia z niewielkimi prdkociami. Przyciskajc tlenow mask do twarzy, Han pokaza je drug rk. - Ldujemy - oznajmi pozostaym. - Zabierzemy std jeden prom i wynosimy si z Kessel. - Schwyci Kypa za rami. - I lecimy do domu.

140

Rozdzia 14
Kiedy Luke powrci na Coruscant, natychmiast pospieszy przywita si z Hanem, Lei i ich dwuletnimi dziemi. Nie widzia blinit od do dawna, dokadnie od chwili kiedy on i Ackbar zostawili je w strzeonej wojskowej bazie na nieznanej planecie. Czeka w salonie apartamentu Leii i bawi si z dziemi. Podrzuca je w powietrze i onglowa nimi, posugujc si Moc. Jacen i Jaina piszczeli i chichotali z uciechy, instynktownie ufajc, e wujek Luke nie pozwoli, by upadli. Dzieci zawsze go zdumieway. Luke, wychowywany przez wuja Owena i ciotk Bem na spalonej sonecznym blaskiem Tatooine, nie mia okazji do zabaw z dziemi. Niemal cay czas powica cikiej pracy na farmie wuja. Pniej, kiedy odlecia z Tatooine i przyczy si do Sojuszu Rebeliantw, zajmowa si pilotowaniem myliwca, a potem suchaniem nauk mistrza Yody. Nigdy nie mia czasu ani moliwoci obcowania z dziemi. Zabawa z blinitami i obserwowanie ich spontanicznych reakcji sprawiay mu tyle samo przyjemnoci, co i dzieciom przebywanie z wujkiem. - Szybciej! Szybciej! - woa Jacen. Zamiast usucha, Luke przez przekor zawiesi chopca nieruchomo w powietrzu i sprawi, e wok niego zacza kry Jaina. Dziewczynka zapiszczaa i wycigna rczk, usiujc schwyci braciszka za ucho. Zmczywszy si zabaw, Luke pozwoli Jainie agodnie opa na mikki, wycieany fotel, a pniej zapa opadajcego Jacena i przytrzyma go w ramionach. Na ten widok Jaina poderwaa si z fotela i wycigna ku wujowi rce, by i j podnis. Luke tymczasem wykrzywia si do chopca i stroi miny, wydymajc wargi i poruszajc nimi w d i w gr. Mwi co, a jego zabawnie znieksztacony gos do zudzenia przypomina sposb mwienia Yody. - Moc jest silna w tym maym, hmmm? Tak! Pniej jednak zmarszczy nos, gdy zwrci uwag na co, do czego zrozumienia nie musia by mistrzem Jedi. - A moe to, co czuj, to nie Moc? Leio, myl, e powinna przypomnie sobie o matczynych obowizkach! Wycign rce, nie wypuszczajc Jacena, ale starajc si trzyma go jak najdalej od siebie. Do pokoju wpad Threepio. - Moe ja si tym zajm, prosz pana - powiedzia. -W cigu ostatniego dnia czy dwch nabraem w tej dziedzinie duej wprawy. Luke umiechn si, wyobraziwszy sobie, jak Threepio radzi sobie z dwjk rozdokazywanych dzieci. Zauway, e zocisty android wyglda na sponiewieranego i zmczonego. - Czy to byo czci twojego programu protokolarnego? - zapyta. - Moje umiejtnoci manualne w zupenoci wystarcz do tej pracy, mistrzu Luke. - Threepio zacz przebiera mechanicznymi palcami, a potem przej Jacena z rk Lukea. - I prosz mi wierzy, e te obowizki sprawiaj mi wicej

141

przyjemnoci ni wasanie si po galaktyce, wystawianie si na strzay blasterw imperialnych myliwcw czy szukanie drogi w przestrzeni penej asteroid. Do salonu wesza Leia. Na jej twarzy malowa si wymuszony umiech, ale Luke by pewien, e siostr co trapi. Wygldaa na bardzo zmczon. Byo wida, e to nie jest tylko napicie, wynikajce z koniecznoci czenia obowizkw dyplomatycznych i macierzyskich. Martwio j co innego, zapewne o wiele powaniejszego, ale nie wspomniaa o tym ani jednym sowem. Luke nie stara si cign jej za jzyk. Mgby wprawdzie sign mylowym palcem i dowiedzie si wszystkiego, czytajc w jej mylach, ale przecie nie zrobiby czego takiego siostrze. Moliwe, e do tej pory i ona nauczya si blokowa jego myli. Doszed do wniosku, e najlepiej bdzie, jak sama zechce zwierzy si ze swoich zmartwie. - Automat przygotuje nam co do jedzenia za kilka minut -powiedziaa. Bardzo si ciesz, e wrcie. Dzieci take wygldaj na zachwycone. Luke zorientowa si, e od chwili powrotu ani razu nie widzia Hana. Pomyla jednak, e Leia i jej m s tak zapracowani, i spotkanie ich w tym samym miejscu i czasie jest niemal niemoliwe. Zakrawao na prawdziwy cud, e jakim trafem udao im si mie troje dzieci! Czyby nieobecno Hana moga mie co wsplnego ze skrywanym niepokojem Leii? Posugujc si Moc, Luke ponownie unis Jain w powietrze. Dziewczynka zachichotaa i zacza przebiera rczkami i nkami, jak gdyby pywaa w basenie, a nie szybowaa w wolnej przestrzeni salonu swojej mamy. - Leio, czy mogaby pomc mi w zaatwianiu kilku biurokratycznych spraw? - zapyta. - Jasne - odpara, zmuszajc si do umiechu. - Co mog dla ciebie zrobi? - Wci jeszcze nie skontaktowaem si z Mar Jad i kilkoma innymi potencjalnymi kandydatami do mojej akademii Jedi - powiedzia. - Teraz, kiedy mam ju dwch chtnych do nauki, powinienem znale jakie miejsce, gdzie moglibymy zacz studia. I to jak najszybciej. Po rozmowie ze Streenem i Gantorisem zrozumiaem, e Coruscant nie bdzie waciwym terenem. Streen nie lubi przebywa w towarzystwie ludzi i nie bdzie si czu swobodnie nigdzie w Imperia City. Sama wiesz, e ca powierzchni zajmuje metropolia. Kolejne domy wznoszono dosownie na poprzednich. A poza tym... - Zawaha si, ale to bya przecie prywatna rozmowa z siostr. Nie mg ukrywa przed ni niczego, co mogoby przysporzy mu kopotw. - W tym, co zamierzam zrobi, kryje si pewne niebezpieczestwo. Nie mam adnego dowiadczenia w szkoleniu przyszych Jedi i nie wiem, co mogoby spowodowa katastrof podobn do jednej z burzy Mocy Imperatora. Byoby wic najlepiej, gdybymy znaleli odosobnione miejsce, w ktrym moglibymy rozpocz wiczenia, nie niepokojeni przez nikogo. - I nie zagroeni przez nikogo - dodaa Leia, kierujc ciemne oczy na brata. Oboje wiedzieli, e myl o lordzie Vaderze. - Tak, sdz, e masz racj. Sprbuj znale dla was co odpowiedniego. - A kiedy bdziesz szukaa - cign Luke - pamitaj, e trzeba przesiedli gdzie kolonistw z Eol Sha. Zostao ich tam co najwyej pidziesiciu, ale ich planeta jest skazana na zagad. Kiedy odlatywaem stamtd z Gantorisem,

142

obiecaem, e znajdziemy nowy dom dla tych, ktrzy jeszcze yj. Zorientuj si, co mona dla nich zrobi. - Przy tak nielicznej grupie ludzi to aden problem - odpara Leia. - Kade miejsce bdzie lepsze ni wiat, z ktrego wyemigruj. Luke si rozemia. - Zawsze moesz namwi Hana, eby wygra dla nich jeszcze jedn planet w sabaka! Spojrzaa na niego, jakby udlona przez pszczo. A wic jednak si nie myliem - pomyla Luke. - Jej niepokj ma co wsplnego z Hanem. Unis Jain jeszcze raz w powietrze, tak wysoko, e dziewczynka niemal dotkna gow sufitu, a potem lekko jak pirko zacz j opuszcza. Nagle, bez pukania, do pokoju wpad jak bomba Lando Calrissian. - Leio! - wykrzykn od progu. - Winter wanie powiedziaa mi, e Han jeszcze nie wrci. Dlaczego nic nam o tym nie mwia? Zaskoczony jego okrzykiem Luke omal nie spowodowa upadku Jainy. Z wielkim trudem pochwyci dziewczynk tu nad podog. Jaina zacza szaleczo chichota, pewna, e caa ta sztuczka zostaa z gry zaplanowana. Lando sprawia wraenie zaniepokojonego i rozgniewanego. Spoglda na Lei, jakby chcia spiorunowa j spojrzeniem. Opar rce na biodrach i zsun peleryn na plecy. Dopiero po chwili zauway Lukea, stojcego w salonie. - Luke, czy nie zamierzasz w tej sprawie niczego zrobi? - zapyta. - Jeszcze nie wiem, o co chodzi - odpar. - Myl jednak, e za chwil Leia mi to powie. Obaj mczyni spojrzeli na ni. Leia ciko westchna i usiada. - To prawda, Han zagin - powiedziaa. - Mniej wicej przed dwoma tygodniami polecia na Kessel. Mia wrci przed czterema dniami. Nie skontaktowa si ze mn ani razu, wic wczoraj nawizaam czno z tamt planet. Rozmawiaam z kim, kto zapewne sprawuje na niej jak wadz. Jest Rybetem i nazywa si Moruth Doole. Doole owiadczy, e Han i Chewbacca w ogle do nich nie dotarli. Na Kessel nie ma adnego ladu, e wyldowa tam Tysicletni Sok. Doole wyrazi przypuszczenie, e moe zostali pochonici przez jedn z wielu pobliskich czarnych dziur. - Nie Han! - stwierdzi stanowczo Lando. - I nie wwczas, kiedy leci Sokoem. Wie, jak nim lata, prawie tak dobrze jak ja. Leia kiwna gow. - Przez cay czas rozmowy wyczuwaam fasz w zachowaniu Doolea. Odpowiada zbyt szybko, a poza tym sprawia wraenie zdenerwowanego. Miaam niejasne przeczucie, e spodziewa si rozmowy ze mn i przygotowa do niej, wymylajc prawdopodobne wyjanienie. - Nie podoba mi si to - owiadczy Luke. - No c, jeeli od wczoraj wiesz, e Han zagin, dlaczego nie wysaa tam floty patrolowcw Nowej Republiki? - odezwa si Luke. - Oficjalnej wyprawy poszukiwawczej? A co, jeeli naprawd zagin gdzie w Otchani? Leia westchna.

143

- Zastanw si, Luke - powiedziaa. - Gdybym zmobilizowaa oficjaln flot, mogabym wywoa incydent na galaktyczn skal i to w chwili, w ktrej staram si namwi tych z Kessel, eby przyczyli si do Nowej Republiki. A poza tym dodaa - sam znasz Hana. Istnieje dua szansa, e po prostu zasiedzia si w jakim barze. Zapomnia, e do domu wracaj jego dzieci. Moe znalaz ciekaw gr w karty albo zaczaj wspomina dawne dobre czasy w gronie byych przemytnikw. Przecie sam pali si do lotu na Kessel. - Sami go poszukamy - oznajmi Lando. Kiedy Luke ujrza umiech, jaki pojawi si na twarzy siostry, by pewien, e wanie o to chciaa ich poprosi. - Rozejrzymy si - powiedzia. - Nie bdzie adnych rozkazw ani ladw, e lecimy tam jako przedstawiciele Nowej Republiki. - Lepiej bdzie, jak wemiemy licznotk - stwierdzi Lando. - Jest prywatnym jachtem, ale jej silniki maj wystarczajco duo mocy. Leia podesza do Lukea, wyuskaa z jego rk Jain i zacza j koysa. - Bd opiekowaa si Gantorisem i Streenem, dopki nie wrcicie - obiecaa. Luke pokrci gow i rozoy szeroko rce. - No widzisz? To dlatego jeste dyplomatk. Mylisz nawet o takich szczegach. Tylko nie pozwl, eby ktry z nich wpad w jakie tarapaty. - Powinnimy zabra Artoo - rzek Lando. - Ten may robot bardzo pomg nam podczas wycigw purchlakw. Luke dopiero niedawno dowiedzia si o bohaterskich czynach Calrissiana i schwytaniu przez niego arcymistrza oszustw, Tymma. - Opowiesz mi o wszystkim w drodze - powiedzia. - Leia i tak za dugo czeka na Hana. - No to lecimy na t Kessel - odpar Lando.

144

Rozdzia 15
Udao im si ukra dopiero drugi prom. Han i Chewbacca stracili cenne minuty na pokadzie pierwszego statku stojcego na ldowisku fabryki. Kyp Durron peni stra w otwartym wazie, a pozostali prbowali zewrze przewody na pulpicie sterowniczym. Z zimna grabiay im rce, a poza tym nie wiedzieli, ile szkodliwego promieniowania Otchani przedostaje si przez rozrzedzon atmosfer. Byo sycha tylko wist ich oddechw, tumiony przez tlenowe maski. Nikt nie zauway uciekinierw. Na razie. Po kilku minutach Han niechccy uruchomi automatyczne blokady. Uderzy pici w pulpit. - Powinienem by przewidzie, e nie poradz sobie z automatycznymi systemami bezpieczestwa tego starego puda! - krzykn. Chewbacca cign oson umoliwiajc dostp i cisn j w gb statku, gdzie rozbia si z hukiem roztrzaskujcego si migacza. Ryczc co w jzyku Wookiech, zacz wyszarpywa przewody w wntrza pulpitu i docza je do rezerwowych gniazdek, ale kilka czerwonych lampek, wieccych si jeszcze na panelu, nie chciao zgasn. - Daj spokj, Chewie - odezwa si Han. - Sprbujmy z drugim promem. Wydaje mi si, e wiem, w ktrym miejscu si pomyliem. Kyp nie przestawa obserwowa maych drzwi umieszczonych w budynku przylegajcym do komina. - Nadal cicho - zameldowa. - Nikogo nie wida. adnego ruchu. Przebiegli przez odsonit przestrze pyty ldowiska i dotarli do drugiego towarowego promu, starego imperialnego statku o pancerzu poznaczonym ladami trafie i dugich paskich skrzydach nadajcych mu wygld mechanicznej latajcej ryby. Han i Chewbacca lecieli kiedy podobnym do tego, zdobycznym promem klasy lambda podczas dywersyjnej wyprawy na Endor, ale ten statek sprawia wraenie jeszcze starszego. Han pomyla, e wadze wizienne nie byy na pierwszym miejscu listy zaopatrzenia w najnowsze modele. Chewbacca otworzy waz, a Han wskoczy do wntrza i pospieszy do sterowni. Wookie wspi si za nim i skry w rodku w tej samej chwili, w ktrej zza rogu budynku wyoni si patrol czterech stranikw wyruszajcych na obchd fabryki. Wszyscy mieli na sobie poatane mundury bdce poczeniem kawakw starych imperialnych pancerzy i termicznych kombinezonw, cignitych z kopalni. Kyp przyklei si do grodzi tu przy otwartym wazie. Spojrza na paszczyzn ldowiska i zauway, e w popiechu zapomnieli zamkn waz pierwszego promu, wskutek czego wszystkie lady manipulowania przy pulpicie byy widoczne jak na doni. Przekn lin. - Lepiej si pospiesz, Han - powiedzia. - Mamy towarzystwo. Na razie nas nie zauwayli. - Jeeli to si nie powiedzie, wpadniemy po same uszy - mrukn Han, wystukujc polecenia na klawiaturze i zdejmujc osony, by uzyska dostp do pulpitu kontrolnego.

145

Stranicy dokonywali zapewne rutynowego obchodu pomieszcze fabryki. Han unis gow i spojrza na nich przez iluminator, wiedzc, e nie mog go zobaczy przez transpastalow szyb, pokryt ochronn warstw. By ciekaw, ile razy dziennie obchodz teren fabryki wytwarzajcej yciodajne gazy. Liczy na to, e nie oka si zbyt spostrzegawczy. Usiowa uruchomi silniki promu, ale na ekranie kontrolnego monitora wci pojawia si napis: POMYKA. - Naprawd wpadlimy po uszy - mrukn do siebie. Wiedzia, e pozostao mu ju tylko jedno. Stranik idcy na czele grupy nagle zatrzyma si i wycign rk, pokazujc otwarty waz pierwszego promu. Przechyli gow, powiedzia co do mikrofonu komunikatora, a pniej ostronie zacz podchodzi do statku. Nakaza drugiemu stranikowi, by z nim szed, podczas gdy dwaj pozostali wycignli blastery i odeszli na boki, rozgldajc si na prawo i lewo. - O rany - odezwa si Kyp. Han przeczy kable obwodw bezpieczestwa, sprzgajc system sprawdzajcy poprawno hasa z samym sob, a potem umieci oson na poprzednim miejscu. - Sprbujmy jeszcze raz - powiedzia. - Kyp, przygotuj si do zamknicia wazu. Jeeli mi si uda, ci stranicy mog troch si zdenerwowa. Jeeli mi si nie uda, j a si zdenerwuj. Dwaj pierwsi stranicy w tym czasie znaleli si we wntrzu promu i energicznie machajc, przywoywali teraz dwch innych. Byo jasne, e dostrzegli lady sabotau. Pozostali dwaj zaczli co mwi do mikrofonw komunikatorw w swoich hemach, a pniej, nie wypuszczajc blasterw z rk, zaczli biec ku drugiemu promowi. Kyp wcisn guzik zamykajcy klap wazu. Han zobaczy, e stranicy wybiegli z pierwszego promu i, kierujc blastery ku statkowi z uciekinierami, doczyli do pozostaych. Han ponownie uderzy w przycisk uruchamiajcy silniki, ktre ze zbawiennym pomrukiem i wistem zbudziy si do ycia. Gdy zaczy nabiera mocy, przez cay kadub promu przebiego lekkie drenie. Han wyda dziki okrzyk radoci, ale Chewbacca zamachn si i wtoczy go w fotel pilota, a sam zacz rozpaczliwie naciska wochatymi rkami guziki i dwignie kontrolne, przygotowujc prom do startu. Stranicy zaczli strzela. Han sysza skwierczenie i guche stuki, z jakimi laserowy ogie trafia do celu, ale wiedzia, e pancerz statku wytrzyma atak prowadzony przy uyciu broni rcznej. Drzwi budynku przylegajcego do ogromnego komina si otworzyy. Musiaa to by wartownia, gdy cay oddzia stranikw wysypa si ze rodka jak ogarnite pciowym szalestwem jaszczurkomrwki z Anoat. Jaki jaskrawy laserowy promie rozprysn si na transpastalowej szybie tu przed oczami Hana, olepiajc go tysicami iskier. - Najwyszy czas opuci naszych drogich gospodarzy - powiedzia, przecierajc oczy.

146

Chewbacca wystartowa i zacz manewrowa promem, starajc si nie zahaczy nim o inne statki stojce na pycie ldowiska. Dwaj stranicy ustawili na trjnogu przenone blasterowe dziako i zaczli kierowa luf ku uciekinierom. Chewbacca mrukn, a Han przej stery. - Wiem, wiem - przyzna. - To cacko moe sprawi nam duo kopotw, jeeli szybko nie nabierzemy wysokoci. O spd kaduba promu zadwiczay kolejne strzay. Han wznosi si coraz wyej. Kierujc prom ku gigantycznemu kominowi stara si, by zasoni go przed ogniem dziaka. Stranikom udao si wystrzeli z niego tylko raz, ale strza okaza si aonie niecelny, a zreszt Han nie przestawa si wznosi, cay czas kryjc si za kominem. Stranicy rozbiegli si po ldowisku, chcc znale si z drugiej strony; Han jednak przebywa ju poza zasigiem blasterowego ognia z broni rcznej. - Udao si! - krzykn. - Chewie, przejmij stery! I wwczas zaczy do nich strzela cikie obrotowe laserowe dziaa, umieszczone na wieyczce wielkiego komina. - Co to jest? - zawoa Han. - Co robi blasterowe dziaa na kominie? To fabryka, a nie koszary! Jaka jaskrawozielona byskawica trafia w paskie skrzydo promu, wskutek czego cay statek zacz wirowa. Han i Chewbacca chwycili stery, chcc wyrwna jego lot, a Kyp musia uchwyci si wspornika fotela. Lecc z silnym przechyem na burt, wpadli w strumie rozgrzanych gazw buchajcych w niebo. Turbulencje gwatownie zakoysay statkiem. - Trzymajcie si! - krzykn Han. Robi, co mg, by prom nie roztrzaska si o powierzchni. Zwikszajc prdko lotu, stara si pozostawa w obrbie unoszcych si biaych chmur, miotany na wszystkie strony niczym dka na bystrzynach grskiej rzeki. Od czasu do czasu jaskrawozielone byskawice z luf obrotowych dzia przecinay chmury, ale Han, utrzymujc prom w samym rodku supa gazw, pozostawa w martwym polu mechanizmw celowniczych. Unosili si coraz wyej, ku granicy rozrzedzonej atmosfery. Han popatrzy na Kypa i Chewbacc. - No, to byoby na tyle, jeeli chodzi o wydostanie si ukradkiem - powiedzia. - Teraz Moruth Doole bdzie wiedzia, e ucieklimy. Gonik komunikatora promu zatrzeszcza, jak gdyby czeka na te sowa, i zbiegowie usyszeli skrzeczcy gos Doolea, przedzierajcy si przez zakcenia. - Czy to ten? Czy tym razem udao si wam znale waciwy kana? - Tak jest, panie komisarzu. - Solo! Hanie Solo, czy mnie syszysz? - Ale to chyba gos mojego dobrego przyjaciela, Morutha Doolea - odezwa si Han. - Jak si miewasz, chopie? Mam nadziej, e powodzi ci si lepiej ni twojemu asystentowi, Skynxnexowi. - Solo, przysporzye mi wicej kopotw ni jakakolwiek inna ywa istota w caej galaktyce, nie wyczajc Jabby Hutta. Powinienem by ci zmiady, kiedy bye w moim biurze. Han przewrci oczami.

147

- No c, stary, stracie szans, a ja nie zamierzam dawa ci nastpnej. Doole zachichota, a jego wiszczce: he, he, he zabrzmiao jak skrzek tuciocha dawicego si piaskiem. - Nie uda ci si uciec - stwierdzi po chwili. - Zmobilizuj przeciwko tobie ca flot. Lepiej pomyl, co bdziesz robi w przyszym yciu. Kyp wyjrza przez iluminator i zamkn si w sobie, jakby pograjc si w gbokim transie. Wznosili si coraz wyej, a wreszcie dotarli do granicy atmosfery; z kad chwil malaa te sia przycigania planety. Spojrzawszy na ksiyc, Kyp nie potrafi opanowa drenia. Zacz mruga, wyranie tym zakopotany. Chewbacca rykn do mikrofonu komunikatora. - Masz racj, powiedz mu to, Chewie - rzek Han i wyczy urzdzenie. Nagle Kyp rzuci si i przej stery. Odpali rakiety manewrowe tak niespodziewanie, e sia odrzutu wcisna Hana i Chewbacc w fotele. Kyp zatoczy si pod cian sterowni, nie potrafic utrzyma rwnowagi. - Dlaczego to zrobie? - zapyta Han, piorunujc chopaka spojrzeniem. W tej samej chwili jednak Chewbacca alarmujco warkn i szarpn Hana, przycigajc go do pulpitu. Wyjrzeli przez iluminator i stwierdzili, e tu pod ich promem zaczyna falowa i migota nieprzepuszczalny zjonizowany caun, przesaniajc widok planety. - Wczyli pole energetyczne! - zawoa Han. Pracownicy, zatrudnieni w bazie na ksiycu Kessel, naprawili w kocu generatory pola ochronnego, ktre jak powoka osonio planet. Gdyby Kyp nie wczy w ostatniej chwili silnikw rakiet, zginliby, smac si i skwierczc w polu siowym, albo zostaliby uwizieni, w ogle nie mogc przelecie przez oson. - Skd wiedziae? - zapyta zdumiony Han, spogldajc przez rami na Kypa. Modzieniec wstawa wanie z podogi i potrzsa gow, starajc si zebra myli. - A zreszt to niewane. Nic ci nie jest? - Nic. Tylko zabierz nas jak najdalej od Kessel. Han odwrci si do pulpitu sterowniczego. - Chewie, sprbuj si skontaktowa z Now Republik. Tym razem nie bdziemy tracili czasu. Musz si dowiedzie, co si tu dzieje, na wypadek gdybymy nie wrcili. Wookie schyli si nad przyciskami i pokrtami komunikatora, a Han zaj si komputerem nawigacyjnym. Przez chwil gapi si w osupieniu na to urzdzenie. - Niech to diabli! - zakl. - Maj tutaj stary model piset-X! Nie widziaem takiego nigdzie poza muzeum. Mam nadziej, e jest tu jaki rylec i gliniana tabliczka, ebym mg przeprowadzi obliczenia. Moliwe, e ten sposb okae si szybszy i dokadniejszy! Chewbacca zawy i uderzy wochat pici w konsolet z tak si, e mgby powygina jej obudow. Han spojrza na niego ktem oka. - Co to znaczy, e jestemy zakcani? - zapyta. - Kto waciwie miaby nas zakca? Kyp odwrci si do burtowego iluminatora i powiedzia pgosem: - Oni. Zbliaj si do nas.

148

Z garnizonu na ksiycu startowao setki patrolowcw, dziesitki zmodernizowanych wojennych statkw, opancerzonych frachtowcw, silnie uzbrojonych maszyn typu X i myliwcw typu TIE. Byo wida, e wiele statkw, uszkodzonych podczas ostatniej wojny, nosio lady pospiesznego remontowania. Teraz, kiedy Doole uruchomi pole siowe osaniajce planet, Kessel moga si nie obawia ataku nawet silnej floty. Chmary myliwcw typu X i maszyn rozpoznawczych typu Y, osaniane z obu skrzyde przez eskadry myliwcw typu TIE, osigay wyznaczone orbity. Przebijay si przez mgiek cigncej si za Kessel rozrzedzonej atmosfery, zostawiajc jarzce si smugi zjonizowanych gazw z silnikw umoliwiajcych latanie z prdkociami podwietlnymi. - Zapnijcie pasy - powiedzia Han. - Wyglda na to, e czeka nas prawdziwe pieko. Sign do pulpitu, by przygotowa prom do walki, ale nagle poczu w odku ciki kamie. - Ten statek nie jest uzbrojony! - wykrzykn, gorczkowo przeszukujc konsolet. - Nie ma niczego! Ani jednego blastera! Nie ma nawet procy! Zbierajc si w sobie, Kyp uchwyci si oparcia fotela Hana. - Co chcesz, ukradlimy przecie towarowy prom, a nie wojenny statek. Czego si spodziewae? - Chewie, przecz ca moc do generatorw oson. Daj absolutnie wszystko, nawet zasilanie systemw regenerujcych powietrze i wod. Mamy w rodku dosy, eby wystarczyo na duej, ni zapewne wytrzyma ta balia. Wpakuj wszystko w osony i nie przejmuj si, e przekroczysz zakresy pomiarowe czujnikw. Musimy jako uciec. Przeleciaa nad nimi pierwsza fala myliwcw typu TIE, a w gonikach w sterowni rozlego si wycie ich bliniaczych silnikw jonowych. Laserowe byskawice przeciy przestworza, docierajc w ssiedztwo promu, ale pola energetycznych oson wytrzymay. Za ruf byo wida nadlatujce maszyny typu X. - Czy to pudo nie moe lecie troch szybciej? - zapyta Kyp. Kiedy Chewbacca skierowa dodatkow moc do generatorw pl oson, wiata w sterowni przygasy. - Sam mwie, ukradlimy prom towarowy. To nie jest patrolowiec, a ju z ca pewnoci nie Sok. Przygotuj si do skoku w nadprzestrze, kiedy tylko ten przedpotopowy komputer nawigacyjny zakoczy obliczenia. Przez chwil spoglda na ekran, a pniej rbn pici w pulpit. - Upynie cae dziesi minut, zanim wykrztusi wsprzdne bezpiecznej trajektorii. Niech to diabli. Ssiedztwo tylu czarnych dziur uniemoliwia dokadne obliczenia. Chewbacca wtrci gon beczc uwag. - Co powiedzia? - zainteresowa si Kyp. - e nasze osony wytrzymaj najwyej dwie minuty. Chciabym mie jak bro... Wystarczyby kawaek skay, eby cisn przez iluminator! - W jego rozszerzonych oczach nie byo wida ani ladu nadziei. - Nie uda si nam

149

wytrzyma tak dugo, a id o zakad, e tym razem Doole nie bdzie bawi si w uprzejmoci. Przykro mi, chopcze, e ci w to wpltaem. Kyp przygryz warg, a pniej spojrza przez dziobowy iluminator, pokaza go i powiedzia: - Le tam. Ku Otchani. Wirujce chmury gazw wpaday do bezdennych gbin czarnych dziur, dziki czemu przestworza wyglday jak spltany motek rozarzonej przdzy. Sia przycigania czekaa, by rozerwa na strzpy kady statek, ktry zapuciby si zbyt blisko. W cigu najbliszego tysiclecia nieubagana gromada czarnych dziur powinna nawet pochon sam Kessel... Han jednak nie zamierza zaostrza jej apetytu ani o sekund wczeniej. Chewbacca rykn co, co nie wymagao tumaczenia. - Oszalae? - odezwa si Han. - Przecie powiedziae, e i tak nie przeyjemy. Cztery maszyny rozpoznawcze typu Y zaczy strzela od strony lewej burty, powodujc niebezpieczne koysanie. Z komunikatora promu wystrzeli snop iskier, a Chewbacca rzuci si do aparatury i zacz przecza obwody. - Prawdopodobnie wiod tamtdy jakie bezpieczne szlaki - owiadczy Kyp. Musz by jakie. - Ta-a, a na jakim milionie innych czeka nas nieuchronna mier! - Jeeli chcemy przedosta si na drug stron, musimy lecie jak po sznurku - stwierdzi Kyp. Jego modziecze oczy wyglday bardzo staro. - Jak sdzisz, czy mielibymy wiksz szans przeycia, gdybymy zostali tu i podjli walk? Ogromna sia przycigania lejw Otchani zamieniaa ca nadprzestrze i wiksz cz normalnej przestrzeni w istny labirynt. Wikszo wiodcych przeze szlakw albo przypominaa lepe uliczki, albo koczya si w gardzieli tej czy innej czarnej dziury. - Nigdy nie znajdziemy waciwego szlaku - odezwa si Han. - To bdzie samobjstwo. Kyp chwyci Hana za rami. - Poka ci, ktrdy lecie. - Co takiego? Jak? Nad gowami uciekinierw przelecia jeszcze jeden myliwiec typu TIE, wirujc w locie i strzelajc do porwanego promu. Od strony ksiyca nadlatywaa armada krownikw, z kad chwil zmniejszajc odlego dzielc j od zbiegw. Wszyscy dobrze wiedzieli, e kiedy ogromne statki zaczn strzela z turbolaserowych dzia, zamieni imperialny towarowy prom w ognist kul. W pewnej chwili Chewbacca rykn, widzc, e pole siowe rufowych oson sabnie i zanika. Han zaczaj gorczkowo manipulowa przyciskami na pulpicie. On i Chewbacca starali si wzmocni najsabsze miejsca, kierujc do nich energi z silniejszych oson dziobowych. Kiedy generatory zaczy zuywa wicej mocy, wiata w sterowni przygasy jeszcze bardziej. - Pamitasz, jak pomogem wam orientowa si w ciemnociach tuneli kopalni, kiedy uciekalimy przed Skynxnexem? -zapyta chopak. - Pamitasz,

150

jak wiedziaem, e Doole wczy pole siowe wok Kessel? Potrafi znale bezpieczn drog do Otchani! - To nadal mi nie mwi, w jaki sposb chcesz to zrobi, chopcze! - krzykn Han. Kyp wyglda przez chwil na zakopotanego, ale pniej zacz gorczkowo tumaczy: - Moe zabrzmi to jak hokus-pokus albo jak jaka magiczna sztuczka, ale to dziaa! Pewna stara kobieta spdzia ze mn w tunelach kopalni kilka miesicy spord wielu, na ktre j skazano. Powiedziaa, e mam niesamowite umiejtnoci. Pokazaa mi, jak posugiwa si czym, co nazywaa si czy moc, czy czym takim. - Moc! - wykrzykn z ulg Han. Chcia porwa Kypa w ramiona i uciska. Dlaczego od razu tak nie mwie? Kim bya ta kobieta? - Nazywaa si Vima-Da-Boda. W podziemiach kopalni przyprawy pokazaa mi tylko kilka rzeczy, a pniej zabrali j stranicy. Nigdy wicej jej nie widziaem, ale wiczyem to, czego mnie nauczya. Kilka razy bardzo mi to pomogo, chocia nie mgbym powiedzie, jak to robi. - Vima-Da-Boda! - powtrzy Han, przypominajc sobie zasuszon, upad Jedi, ktr on i Leia spotkali na Nal Hutta. Drczona wyrzutami sumienia, VimaDa-Boda ukrywaa si przez jaki czas w kopalniach byszczostymu; na tyle dugo, by nauczy modzieca kilku najwaniejszych rzeczy. Han mia cich nadziej, e to wystarczy. - Nie podoba mi si ten pomys - powiedzia. W pobliu promu przeleciaa kolejna para myliwcw, bez przerwy strzelajc. - Ale, prawd mwic, jeszcze mniej podoba mi si nasze obecne pooenie. Zmieni kurs i skierowa prom ku kipieli gromady czarnych dziur. Mia nadziej, e osabione pola oson nie zanikn zupenie, dopki ich prom nie znajdzie si w ssiedztwie Otchani. Pierwszy z duych statkw z ksiycowej bazy znalaz si na tyle blisko, e otworzy ogie do promu, a pniej przelecia nad nim i zawrci, jakby jego kapitan chcia go staranowa. Han poczu, e na widok nadlatujcego frachtowca krew w jego yach zamienia si w lodowat wod. Przez kilka chwil patrzy w osupieniu, nie mogc uwierzy wasnym oczom, a pniej wyda zduszony okrzyk: - To przecie Tysicletni Sok! To mj statek! Sok lecia prosto na nich, raz po raz strzelajc, ale na razie dziobowe pola oson promu pochaniay ca energi strzaw. W ostatniej chwili Han zanurkowa, by nie dopuci do zderzenia, a Sok niemal otar si o kadub promu. Jeden z ostatnich strzaw przedar si jednak przez sabnce pola i zrobi wyrw w pancerzu burty. - No, tego ju za wiele! - krzykn Han. - Zaraz si wciekn. Chewie, na mj rozkaz przerwij zasilanie generatorw pl oson i skieruj ca moc do silnikw manewrowych. Polij do nich dosownie kady erg, bo inaczej nie dolecimy do Otchani. - Popatrzy na wskazania przyrzdw na pulpicie. -Osony i tak zanikn za nieca minut, a nawigacyjny komputer potrzebuje jeszcze szeciu, by zakoczy obliczenia. Niech diabli porw te przeklte modele piset-X!

151

Jeszcze jedno skrzydo myliwcw zaczo do nich strzela, a potem przeleciao nad ich gowami, eby zrobi miejsce ogromnej fregacie klasy Lancer, ktra zbliaa si od strony rufy. Towarzyszyy jej chmary patrolowcw i kilka krownikw klasy Karrak, gotowych do uycia caego arsenau turbolaserowych dziaek. Tym razem Moruth Doole nie zamierza niepotrzebnie ryzykowa. - Teraz, Chewie! - krzykn Han. Wookie wyczy zasilanie generatorw pl oson i przesa ca moc do silnikw podwietlnych. Prom skoczy jak ko ukuty ostrog, zaskakujc pilotw i artylerzystw gonicych go jednostek. - Zaskoczenie pomoe nam tylko na kilka sekund - odezwa si Han. - Pniej bdziemy zdani na ich ask. - Do tego czasu powinnimy si znale w zasigu oddziaywania Otchani szepn Kyp. - Jeeli nie masz racji, chopcze, nigdy si tego nie dowiemy - odpar Han. W przestworzach przed nimi wisiay chmury opalizujcych gazw, rozgrzanych i zjonizowanych przez si tarcia czsteczek o siebie, wirujcych po skomplikowanych trajektoriach wiodcych przez pat Rochea jednej czarnej dziury do gardzieli nastpnej. Przestworza byy wypenione mierciononymi promieniami Roentgena, a transpastalowe szyby iluminatorw automatycznie pokryway si ciemnymi warstwami chronicymi oczy pasaerw promu. - Czego takiego prbowaby dokona tylko skoczony idiota - zauway Han. Chewbacca rykn, przyznajc mu racj. Gonice ich statki zaczy przyspiesza, rozpaczliwie prbujc ich docign, zanim prom dotrze do gromady czarnych dziur. Han pochyli si nad pulpitem sterowniczym i z caej siy zacisn kciuki, jakby chcia sam si woli zwikszy prdko statku. Myliwce rozptay prawdziw burz laserowego ognia, ale silne grawitacyjne pola Otchani rozpraszay byskawice i odksztacay ich tory, tak e wikszo strzaw przelatywaa z daleka od promu. - Miejmy tylko nadziej, e piloci tamtych statkw nie s idiotami - mrukn Kyp. Han wpada wanie w pierwsze pasma rozgrzanych, wirujcych gazw. Lecca za nimi flota Kessel gonia ich do ostatniej chwili, a pniej zawrcia i wczywszy silniki manewrowe na pen moc, odleciaa, pozwalajc ofierze lecie ku nieuchronnej mierci. Pilotowany przez Hana imperialny prom zacz wpada w szczki grawitacyjnych pl gromady czarnych dziur.

152

Rozdzia 16
Prowadzc Gantorisa do komnaty projekcyjnej, Leia stumia peen godnoci umiech. Ciemnowosy mczyzna krci gow jak marionetka, starajc si patrze we wszystkie strony naraz. Gantoris wyglda okazale w nowym uniformie, skrojonym na wzr starego zniszczonego munduru kapitana handlowego statku, noszonego przez przywdc kolonistw na Eol Sha. Leia zaprogramowaa androida-krawca wzorami wyszperanymi w archiwach i wrczya mundur Gantorisowi w prezencie. By nim zachwycony; wprost nie posiada si ze szczcia. Leia nawet teraz, kiedy poznaa mczyzn lepiej, czua si w jego towarzystwie troch niepewnie. Chocia Luke zapewnia j, e przywdca kolonistw z Eol Sha ma duy talent Jedi, Leii nie podoba si pomys niebezpiecznych testw, ktrym Gantoris podda jej brata, zanim zgodzi si opuci Eol Sha. Przyznawaa, e ycie na tamtej planecie byo bardzo cikie, ale przywdca kolonistw wyglda na zbyt spitego, a przepastne ogniki w jego ciemnych oczach zdradzay porywczy temperament. Sprawia wraenie czowieka obdarzonego du wadz, ktremu nagle pokazano, jak mao znaczy wobec ogromu wszechwiata. Lei intrygowaa take inna strona charakteru Gantorisa. Obserwowaa, jak mczyzna kieruje spojrzenie to w prawo, to w lewo, jak wyciga szyj, by dostrzec wierzchoki wysokich gmachw Coruscant, sigajcych prawie granic atmosfery. Spoglda zdumiony na olniewajce przepychem sale obrad i na wszystkie mao istotne drobiazgi, ktre podarowa mu Luke. Nigdy przedtem nie widzia przedmiotw, bez ktrych Leia nie wyobraaa sobie ycia, ani nawet nie sdzi, e mog istnie. Kiedy weszli do komnaty projekcyjnej, Gantoris popatrzy na ogromne okna, zajmujce ca powierzchni cian. Ukazyway panoramiczne widoki Coruscant i cignce si po horyzont dzielnice wiekowych gmachw. Leia wiedziaa, e znajduj si zbyt nisko, by przez okna dao si obserwowa takie widoki. Komnata projekcyjna bya jedn z wielu wewntrznych sal, a funkcj okien peniy wielkie ekrany o duej rozdzielczoci, ukazujce obrazy z kamer, zamontowanych na dachu byego Paacu Imperialnego. - Czym waciwie jest to miejsce? - odezwa si Gantoris. Leia umiechna si, zaplatajc rce na piersi. - W tej chwili jest zwyczajn sal - odpara. - Za chwil jednak uka ci w nim widoki twojego nowego wiata. Wstpia na podwyszenie z pulpitem kontrolnym, znajdujce si na rodku komnaty. Polecia wywietli archiwalne obrazy, pozostae jeszcze z czasw Starej Republiki, i dokumentacj, sporzdzon podczas okupacji si Sojuszu. Obrazy na ekranach zadrgay i po chwili ukazay si cakiem inne, wprawiajc Gantorisa w osupienie. Obrci si jak udlony, widzc, e krajobrazy w oknach przedstawiaj teraz zupenie inn planet. Jego oczy rozszerzyy si jakby w panicznym strachu, e Leia przeniosa go w dziwny sposb w cakiem inny punkt galaktyki.

153

- Pokazuj ci twj nowy dom - oznajmia. - To Dantooine, miejsce, ktre wybralimy dla twoich ludzi. Otaczajce ich ekrany-okna ukazyway rozlege trawiaste rwniny z rosncymi na nich kolczastymi drzewami. W oddali byo wida szereg purpurowych wzgrz cigncych si a po horyzont. Na sawannach pasy si stada maych wochatych zwierzt, a w powietrzu unosiy si chmary jaskrawych ni to rolin, ni to prymitywnych stworze, podobnych do balonw. Kilka z nich zaczepio si czy usiado na odstajcych gaziach kolczastych drzew. Na niebie byo wida dwa ksiyce: jeden barwy lawendowej, a drugi zielonkawej. - Na Dantooine zaoylimy kiedy jedn z pierwszych baz Rebeliantw cigna Leia. - Planeta ma umiarkowany klimat, wiele form ywych organizmw, pod dostatkiem wody. Mae grupy wdrownych plemion przemierzaj w t i w tamt stron okolice wybrzey oceanu, ale wiksza cz powierzchni planety to obszary nie zamieszkane. Leia nie powiedziaa, e kiedy wielki moff Tarkin przesuchiwa j na pokadzie Gwiazdy mierci, uya Dantooine jako przynty. Chcc ocali swj ukochany Alderaan, wolaa ujawni pooenie opuszczonej bazy Rebeliantw na tej planecie ni zdradzi Tarkinowi, e prawdziw baz zaoono na Yavinie Cztery. Tarkin jednak i tak zniszczy Alderaan, poniewa Dantooine znajdowaa si zbyt daleko, eby mg wykaza niszczycielsk si Gwiazdy mierci. Teraz jednak Dantooine moga by wykorzystana po raz drugi, tym razem jako dom dla uchodcw z Eol Sha. - Czy sdzisz, e twoi ludzie chcieliby y na planecie takiej jak ta? - zapytaa, unoszc brwi. Gantoris, ktry do tej chwili widzia tylko swj wiat, skazany na zagad, gazow planet Bespin, i zabudowan powierzchni Coruscant, sprawia wraenie zachwyconego. - To wyglda jak raj - powiedzia. - adnych wulkanw? adnych trzsie ziemi? Pod dostatkiem poywienia i adnych wielkich miast? Leia kiwna gow. Zanim jednak Gantoris powiedzia co wicej, drzwi komnaty projekcyjnej si otworzyy. Leia odwrcia si i zdumiona spojrzaa na przywdczyni Nowej Republiki, Mon Mothm, ktra przysza, by z nimi porozmawia. Kobieta o kasztanowatych wosach pewnymi krokami przemierzya dzielc ich odlego. Wydawao si, e unosi si nad podog. Wycigna rk do Gantorisa. - Musi pan by jednym z pierwszych kandydatw do akademii Lukea Skywalkera - powiedziaa. - Chciaabym powita pana na Coruscant i yczy sukcesw na drodze do stawania si czstk nowego zakonu rycerzy Jedi. Gantoris uj do Mon Mothmy i kiwn gow, lekko si pochylajc. Przez chwil Leia miaa wraenie, e mczyzna uwaa si za przywdc spotykajcego si z kim rwnym sobie. - Mon Mothmo - powiedziaa. - Wanie pokazywaam Gantorisowi kilka widokw Dantooine. Zastanawiamy si nad przesiedleniem kolonistw z Eol Sha do naszej dawnej bazy. Mon Mothma si umiechna.

154

- Dobrze. Poinformowano mnie o niedoli tamtych ludzi i bardzo bym pragna, eby znaleli na Dantooine bezpieczn przysta. Zawsze uwaaam, e to bya jedna z naszych najlepszych baz. Nie miaa tak surowego klimatu jak Hoth czy Pinnacle Base i nie bya poronita tak gst dungl jak Yavin Cztery. - Odwrcia si ku Gantorisowi. - Jeeli wyrazi pan zgod na ten wiat, polec minister Organie Solo, by przesiedlia tam kolonistw z Eol Sha jak najszybciej. Gantoris kiwn gow. - Jeeli te obrazy s reprezentatywne, Dantooine bdzie wspaniaym miejscem na nowy dom dla moich ludzi. Leia poczua niekaman ulg. - Mylaam, eby mianowa Wedgea... to jest, generaa Antillesa dowdc ekipy nadzorujcej przesiedlanie. Od miesicy zajmuje si odbudow zniszczonych dzielnic miasta, ale, prawd mwic, uwaam, e marnuje w ten sposb swj talent. - Masz racj - rzeka Mon Mothma. Przywdczyni Nowej Republiki, chocia przytoczona wiksz liczb dyplomatycznych zawikanych problemw i biurokratycznych obowizkw ni Leia, moga sobie wyobrazi, jakim cudem zachowaa sporo energii na inne sprawy. - Mj kalendarz przypomnia mi, e za dwa dni ma przylecie ambasador Caridy. Czy wszystkie przygotowania do tej wizyty przebiegaj bez zakce? Czy mogabym ci w czym pomc? - Po prostu postaraj si wzi udzia w tym spotkaniu. Postanowiam zorganizowa ceremoni powitaln w ogrodach botanicznych Gwiezdnej Kopuy, a nie tu, w Paacu Imperialnym. Poniewa ambasador Furgan nie wyglda na sympatyka Nowej Republiki, nie chciaam go niepotrzebnie drani i przyjmowa w dawnej siedzibie rzdu Imperatora. Jeeli mam by szczera, ambasador twierdzi, e jedynym powodem jego wizyty jest ch odbycia pielgrzymki do miejsc, zwizanych z Imperium i jego wadc. Mon Mothma nieznacznie kiwna gow i lekko si umiechna. - Przynajmniej zgodzi si przylecie - powiedziaa. - To najlepsza wiadomo, jak usyszaam. - Ja te tak sdz. - W gosie Leii dao si usysze sceptycyzm. - A jeeli ju o tym mowa, jeszcze nie otrzymaam twojego raportu dotyczcego wyprawy Hana na Kessel - rzeka Mon Mothma. - Wysanie jego zamiast oficjalnego ambasadora uwaam za doskonay pomys. Han potrafi porozumie si z tymi ludmi bez trudu, a wznowienie legalnego handlu przypraw moe zdziaa cuda dla naszej gospodarki. Czy jego misja zakoczya si powodzeniem? Nie potrafic ukry zakopotania, Leia spucia oczy. - Musz przyzna, Mon Mothmo, e Han troch si spnia, wic w tej chwili nie mam jeszcze adnych informacji. Kiedy wrci, natychmiast przedstawi ci oficjalny raport. Ja te mam nadziej, e jego wyprawa okae si sukcesem. - Zgoda. - Wyraz twarzy Mon Mothmy wiadczy o tym, e przywdczyni Nowej Republiki podejrzewa, i za sowami Leii kryje si co wicej, ale nie

155

zadawaa dalszych pyta. - Musz teraz odby rozmow z przedstawicielami Ugnaughtw na temat praw do wrakw statkw krcych po orbitach wok Coruscant. Obawiam si, e rozmowa bdzie duga i cika, a chciaam pozdrowi ci, skoro nadarzaa si okazja. Panie Gantoris, mio mi byo pana pozna. Mon Mothma odwrcia si, chcc odej, ale spojrzaa przez rami na Lei. - Przy okazji, Leio, radzisz sobie doskonale. Zbyt czsto my, przedstawiciele rzdu, jestemy zajci nawaem problemw grup niezadowolonych ludzi czy skarcych si interesantw, i zapominamy o osobach, ktre dobrze wykonuj obowizki. A ty penisz swoje naprawd dobrze. Leia nie zdoaa ukry penego zakopotania umiechu. Byaby o wiele szczliwsza, gdyby wiedziaa, co stao si z jej mem. Blinita zaczy paka i krzycze, kiedy tylko Winter wstpia na ramp wahadowca. Osobista pokojwka Leii przystana, zwrcona plecami do Jacena i Jainy, i dopiero po chwili spojrzaa na dzieci przez rami. Nawet po kilku dniach spdzonych razem one wci uwaay matk za kogo obcego. Leia pooya rce na ramieniu kadego z blinit i przytrzymaa je, by nie pobiegy za opiekunk. Zdawaa sobie spraw z tego, e moe nie powinna tak robi, ale poczua nagy przypyw instynktu macierzyskiego. Na okolonej biaymi wosami twarzy Winter malowao si, jak zwykle, opanowanie. - Dzieci, w tej chwili przestacie paka! Jacen pocign nosem. - Zosta z nami, Winter - powiedzia. Pokojwka odwrcia si i unisszy rk, wycigna palec jak wczni w stron Leii. - To jest wasza matka. Ja tylko opiekowaam si wami. Jestecie ju duymi dziemi i najwyszy czas, ebycie mieszkay we wasnym domu. Musz wraca, by zaj si waszym modszym bratem. Leia z trudem powstrzymaa si od paczu. Znaa Winter od bardzo dawna i wiedziaa, e ta kobieta nigdy nie zapomina niczego, co kiedykolwiek widziaa lub syszaa. Bya obdarzona doskona pamici, ale rzadko pozwalaa sobie na okazywanie uczu. Leii wydao si jednak, e w gosie piastunki brzmi smutek na myl o tym, e ostatecznie rozstaje si z dwjk dzieci powierzonych jej opiece. Leia uklka obok blinit. - Oboje zostaniecie teraz ze mn - powiedziaa. - A wkrtce doczy do nas wasz tata. Spdzimy razem duo czasu i bdziemy si doskonale bawili. Dzieci odwrciy si w stron matki, a Winter wykorzystaa t chwil, eby wej po rampie do rodka wahadowca. Zanim Jacen i Jaina zorientowali si, e odesza, piastunka zamkna i uszczelnia klap luzy. Leia staa obok dzieci na platformie ldowiska, wymiecionej do czysta przez wiatry. Repulsory wahadowca wczyy si ze skowytem, ktry po chwili zacz przybiera coraz wysze tony. Leia zrobia krok do tyu, nie wypuszczajc rczek dzieci. - Cofnijmy si troch - polecia. - Chodmy tam, gdzie bdzie bezpieczniej.

156

Jacen i Jaina wci pocigali nosami, gotowi w kadej sekundzie rozpaka si na nowo. Leia, mimo e nie miaa duej wprawy, staraa si ich uspokoi, wysyajc ku nim tkliwe, przepenione mioci myli. Po chwili odezwaa si do mikrofonu umieszczonego w klapie swojej szaty: - Prosz o zezwolenie na start nie oznakowanego wahadowca z najwyszej pnocnej platformy Paacu Imperialnego. Z upowanienia minister Organy Solo. Kontrolerzy ruchu orbitalnego wyrazili zgod i wahadowiec Winter oderwa si od ldowiska, obrci wok osi i poszybowa ku niebu. Leia uniosa rk w gecie poegnania. - Dzieci, pomachajcie waszej piastunce - powiedziaa. Blinita zaczy energicznie macha pulchnymi rczkami. Winter kilka razy zgasia i zapalia wiata wahadowca, a potem wczya silniki manewrowe i jej statek wystrzeli ku przestworzom poznaczonym jasnymi smugami. - Chodcie ze mn - odezwaa si Leia. - Musz teraz nadrobi mnstwo straconego czasu. Streen siedzia na szczycie najwyszego zrujnowanego i opuszczonego wieowca, ktry obra za nowy dom. Przylecia z Skywalkerem do ttnicego yciem, gwarnego Imperia City, ale ca powierzchni miasta pokryway uczucia i myli milionw ludzi. Mczyzna baga Lukea, eby do chwili odlotu na planet, ktra bdzie siedzib akademii Jedi, zostawi go w najbardziej odludnym miejscu. Luke pokaza mu opuszczon dzielnic miasta, a Streen wybra najwyszy wieowiec. Przebywanie na takiej wysokoci przypominao mu chmury Bespinu. Leia postanowia zabra dzieci i go odwiedzi. Trzymajc mocno Jacena i Jain, powioda ich do jedynej funkcjonujcej jeszcze windy i dotara ni na najwysze pitro. Schodami wspili si na wysz platform, na ktrej skraju siedzia Streen. Starszawy mczyzna koysa nogami, nie baczc na rozcigajc si pod nim kilometrow przepa. Spoglda na geometryczne ksztaty wielkich gmachw widoczne w dole i cignce si po horyzont. ledzi spojrzeniem ciemne sylwetki jastrzbionietoperzy, unoszonych prdami ciepego powietrza. Leia przesza przez platform i stana obok mczyzny. Nigdy nie miaa lku wysokoci, ale teraz, z dwjk dzieci u boku, czua cakiem inny rodzaj strachu: obaw o miliony rzeczy, ktre mogy wyrzdzi krzywd jej malestwom. Uczucie graniczyo z paranoj, i ciskao jej odek. Jacen i Jaina chcieli natychmiast podej do krawdzi platformy i spojrze w d, ale matka nie pucia ich rczek. Usyszawszy odgosy ich krokw, Streen odwrci si w stron goci. Leia stwierdzia, e mczyzna wci nosi ten sam zniszczony, majcy wiele naszytych kieszeni kombinezon. Widocznie nie chcia si z nim rozsta i nie przyj cieplejszego i wygodniejszego stroju, ktry mu podarowaa. - Przyszlimy, by zobaczy, jak sobie radzisz - odezwaa si Leia. - Luke odlecia, a ja chciaam upewni si, e niczego nie potrzebujesz. Streen zawaha si przez chwil, zanim odpowiedzia. - Potrzebuj przede wszystkim samotnoci, ale obawiam si, e na caej planecie nie ma takiego miejsca, gdzie mgbym j znale. Nawet w najrzadziej zaludnionych dzielnicach Coruscant wci sysz nieustanny pomruk szepczcych

157

myli i gosw. Bdzie mi bardzo ciko do chwili, kiedy w jaki sposb naucz si broni przed nimi. Mistrz Jedi obieca mnie tego nauczy. - Luke powinien niedugo wrci - rzeka Leia. Ona i blinita zbliyli si ostronie do krawdzi, ale Leia nalegaa, eby zatrzymali si o dwa kroki od niej. Mimo to Jaina odesza na dugo wycignitej rki i wychylia si, eby sprawdzi, co jest w dole. - Ale wysoko! - powiedziaa. - Zbyt wysoko, eby spa - stwierdzia Leia. - Ja nie spadn. - Ja te nie - odezwa si Jacen. On take zbliy si do krawdzi platformy, by spojrze w d, ale nie puci doni Leii. Streen patrzy na blinita z nie ukrywanym zachwytem. - Jestecie lepsi ni inni - powiedzia. - Umysy dzieci s nieskomplikowane i szczere i nie sprawiaj mi przykroci. Bl w gowie czuj tylko wtedy, kiedy myli ludzi s zoone i zawieraj tysice niejednoznacznoci. A pani myli s cichsze i o wiele mniej rozproszone ni te, ktre docieraj do mnie od wikszoci innych osb. - Luke nauczy mnie, jak kontrolowa wasny umys - rzeka Leia. - Staram si nie promieniowa uczuciami i mylami, ktre wywouj w twojej gowie taki zamt. Nie przekazuj ich nikomu innemu. Streen obdarzy j niepewnym umiechem, a pniej odwrci si i zapatrzy w bezkresne niebo, na ktrym byskajce wiateka oznaczay dziesitki startujcych lub ldujcych dyplomatycznych wahadowcw. - Mam nadziej, e wszyscy uczniowie Jedi potrafi by tak samo cisi jak pani - powiedzia. - Bardzo chciabym znw znale si w towarzystwie innych, stanowi czstk spoecznoci ludzi podobnych do pani i do mistrza Jedi. Jak pani sdzi, kiedy on wrci? Popatrzy prosto w oczy Leii, ktra odcigaa wanie blinita od krawdzi platformy. - Niedugo - odpara. - Kiedy tylko bdzie moliwe. Obiecaa sobie, e znajdzie miejsce na akademi Lukea, jeszcze zanim jej brat wrci z Kessel. To powinno by dobre miejsce, a ona musi znale je jak najszybciej. Leia i Threepio nalegali, eby dzieci przed udaniem si na spoczynek wypluskay si w ciepej wodzie. Leia zacza nalewa wod do wielkiej wanny, a android sprawdza temperatur. Pniej Leia zagonia Jacena i Jain do azienki. Na widok leccej wody chopczyk nie zgodzi si wej do wanny. - W najpierw do niej bbelki - powiedzia. - Woymy bbelki potem - odpara Leia. - A teraz wchod do wanny. - Winter zawsze wkadaa bbelki, zanim wchodzilimy -odezwaa si Jaina. - No c, tym razem zrobimy to w innej kolejnoci - rzeka nieco rozdraniona Leia. - Chc, eby bbelki byy teraz! - rozpaka si Jacen.

158

- O rety! Moe powinnimy byli najpierw woy bbelki? - wtrci si zakopotany Threepio. Nieposuszestwo dzieci przekonao jednak ich matk, e powinna okaza im stanowczo. - Nie, powiedziaam wam, ebycie wchodzili do kpieli -owiadczya. - Nie obchodzi mnie, w jakiej kolejnoci robia to Winter. Wasz dom jest teraz tutaj. Musicie si przyzwyczai do tego, e czasami robimy niektre rzeczy inaczej. Jaina si rozpakaa. - No dobrze, dobrze - odezwaa si Leia. - To bardzo przyjemna kpiel. Popatrz sama. - Zanurzya do i zacza rozchlapywa ciep wod. - Naprawd nie ma rnicy, kiedy woysz do niej bbelki. - Ja wo bbelki? - zainteresowaa si dziewczynka. - Jeeli wejdziesz do wody, bdziesz moga zrobi to sama. Jaina szybko wesza do wanny i wycigna rczk. Leia podaa jej bursztynowej barwy kul, ktra poddana dziaaniu fal rozpuszczaa si i uwalniaa pian. Jacen take wskoczy do wanny. - Ja te chc woy bbelki - powiedzia. - Za pno! - owiadczya Leia. - Zrobisz to nastpnym razem. - A moe powinnimy pozwoli im rozpuci jeszcze jedn kul z bbelkami? zaproponowa Threepio, pochylajc si nad wann, by usadowi w niej dzieci. Jacen nabra w obie donie wody i chlusn ni w zocist twarz androida. - Chc do domu! - oznajmi. - Tu jest twj dom, Jacenie. Teraz tutaj bdziesz mieszka. Ja jestem twoj matk. - Nie, ja chc do prawdziwego domu! - upiera si chopczyk. Leia nie rozumiaa, dlaczego tym razem nie potrafi wykorzysta swoich talentw dyplomatycznych. Dzieci zaczy nawzajem si chlapa wod. Na pocztku wygldao to na zabaw, ale pniej, bez widocznej przyczyny, oboje si rozpakali. Leia pomylaa, e moe to jest dobry trening przed czekajc j ju wkrtce wizyt ambasadora Caridy. Zamkna oczy i prbowaa nie przejmowa si paczem dzieci. Threepio jednak, ktry z kad chwil coraz bardziej traci gow, rozpaczliwie stara si ustali, na czym waciwie polega cay problem. A Leia bardzo chciaaby wiedzie, gdzie w tej chwili podziewa si Han.

159

Rozdzia 17
Skradziony imperialny prom pogra si w Otchani. Potworne wiry rozgrzanych gazw szarpay nim we wszystkie strony, mimo e Kyp robi, co mg, by pokazywa Hanowi bezpieczn drog. Ich szlak wid skomplikowan, krt tras, na ktrej grawitacyjne oddziaywania poszczeglnych czarnych dziur wzajemnie si rwnowayy. Otcha bya jednym z cudw galaktyki. Istnienie caej gromady czarnych dziur wydawao si z astrofizycznego punktu widzenia niemoliwe, a na temat przyczyn jej powstania istniao wiele teorii. Naukowcy Starej Republiki podawali wynikajce z rachunku prawdopodobiestwa argumenty, w myl ktrych pord niemal nieskoczonej liczby gwiazd we wszechwiecie musiao gdzie istnie co takiego jak Otcha. Inne moliwe wyjanienia, a wrd nich teorie, goszone przez przesdnych przemytnikw przyprawy, sugeroway, e Otcha nie powstaa sama z siebie, lecz zostaa zbudowana, skonstruowana przez obdarzon niewyobraalnymi technicznymi moliwociami, dawno wymar ras obcych istot, ktre stworzyy ledwo stabilny ukad czarnych dziur, by otworzy wrota do innego wymiaru. W tej chwili jednak Hana Solo obchodzio jedynie to, e Otcha moga sta si przyczyn jego nagej mierci. We wntrzu promu panowa pmrok, a powietrze w sterowni byo duszne i zatche. Zmieniajce si barwy wieccych gazw, wygldajce jak upiorne fajerwerki, rozjaniay kabin drgajcym blaskiem. Owietlenie promu, systemy uzdatniania powietrza i regulacji temperatury wyczono, eby zwikszy dopyw mocy do generatorw sabncych pl ochronnych. Han poci si na fotelu pilota. Nie spuszcza wzroku z dwigni sterowych, ktre przekaza Kypowi. Chocia w cigu ostatniego tygodnia musia niemal bez przerwy walczy o ycie, bardzo brakowao mu obecnoci Leii. Jego ona nie miaa pojcia, co si z nim dzieje, i musiaa si bardzo martwi, ale bya tak dumna, e z pewnoci tego nie okazywaa. Han odczuwa rozk jeszcze bardziej bolenie, gdy nie mg powita dzieci, kiedy wrciy do domu. Wiedzia te, e ju nigdy ich nie zobaczy, jeeli ich prom nie przeleci bezpiecznie przez obszar Otchani. Wszystko zaleao wic od tajemniczych umiejtnoci Kypa. Ten za zmaga si ze sterami i prowadzi statek zdradliwie wskim szlakiem. Wykonywa najdelikatniejsze manewry, jakie Han kiedykolwiek widzia - i to z zamknitymi oczami! Modzieniec sprawia wraenie, jakby jakie wewntrzne oczy umoliwiay mu dostrzeganie drogi, ktrej Han nie potrafi dojrze. Spogldajc na gromady czarnych dziur otaczajcych prom, Han take mia ch zamkn oczy. Kyp tymczasem prowadzi prom po najeonej przeszkodami trasie, przeskakujc od jednego punktu o zerowej sile przycigania do nastpnego. Chewbacca rwnie siedzia jak sparaliowany, obawiajc si zakci koncentracj modzieca. W pewnej chwili pola oson przestay chroni jaki fragment statku, a z jednego z kontrolnych paneli na skraju pulpitu wystrzeliy snopy iskier.

160

Chewbacca warkn i natychmiast sign dugimi palcami do przyciskw i przecznikw, eby rozprowadzi pozosta moc rwnomiernie wok caego kaduba promu. Wiedzia, e gdyby w ochronnym polu pojawia si jaka luka, promieniowanie Roentgena i ogniste gazy rozerwayby ich na strzpy. Wygldao na to, e Kyp w ogle tego nie zauway. - Docieramy do koca drogi - odezwa si, nie otwierajc oczu. - W samym rodku gromady czarnych dziur znajduje si co na ksztat oazy grawitacyjnej ciszy, podobnie jak w oku cyklonu. Han poczu wielk ulg. - Lepiej bdzie, jak zatrzymamy si tam na jaki czas, naadujemy rda energii i przeprowadzimy kilka najbardziej niezbdnych napraw - powiedzia. Chewbacca burkn na znak, e przyznaje mu racj. - I porzdnie odpoczniemy - doda Kyp. Han zauway kropelki potu na czole chopca. Mimo pozornego spokoju Kyp musia by bardzo skoncentrowany, wykorzystujc do ostatka swoje nie utrwalone zdolnoci. - Pamitajcie, e wci jeszcze musimy stamtd powrci. Wirujce chmury zjonizowanych gazw rozsuny si przed nimi jak kurtyna, ukazujc grawitacyjn oaz w samym sercu gromady czarnych dziur; bezpieczn przysta, w ktrej mogli odpocz przed czekajc ich drog powrotn na Coruscant. - Udao si! - szepn rozradowany Han. Okazao si jednak, e ju wczeniej kto inny odnalaz to ukryte miejsce. Wok grupy maych skalistych asteroid w centrum Otchani orbitoway cztery gigantyczne imperialne gwiezdne niszczyciele, najeone setkami luf i wyrzutni. W cigu kilku chwil od pojawienia si promu na niebie z ldowisk i hangarw gwiezdnych niszczycieli wystartoway roje myliwcw i maszyn przechwytujcych typu TIE. Bya to imponujca demonstracja siy. Han patrzy, nie mogc wykrztusi ani sowa. O wos uniknli mierci z rk Skynxnexa, udao im si uciec energoernemu pajkowi w ciemnociach groty, wyszli obronn rk podczas ataku caej floty Kessel i szczliwie przebyli grawitacyjny labirynt Otchani. Teraz za, kiedy pola oson byy bliskie zaniku, a ich prom nie mia adnej broni, wysano przeciwko nim armad imperialnych maszyn. - Jeeli dalej wszystko bdzie si dziao w takim tempie, przed kolacj dokonamy przypadkowego zniszczenia galaktyki - odezwa si w kocu. Przecz wszystkie silniki na cig wsteczny, Chewie! Obr jak najszybciej t piekieln bali. Kyp, znajd nam jeszcze jedn bezpieczn tras, ebymy mogli wrci! - Nie ma duego wyboru takich drg - stwierdzi modzieniec. Nagle prom zadra, jakby kto mocarny uderzy go z caej siy w ruf. Z pulpitu kontrolnego strzeliy iskry. Przeraony Chewbacca zawy. Han spojrza na wskazania przyrzdw. - Wanie poszy wszystkie osony - owiadczy. Popatrzy na cztery gwiezdne niszczyciele i roje myliwcw i maszyn przechwytujcych typu TIE, lecce w

161

stron promu. - Czuj si, jakbymy mieli wymalowan na kadubie ogromn tarcz strzelnicz - powiedzia. - Nie musz nawet celowa, by rozpyli nas na atomy. Rozejrza si po kabinie, szukajc czego twardego, na czym mgby wyadowa bezsiln wcieko. W kocu kopn z caej siy cian grodzi. W goniku komunikatora zatrzeszczao. Przez chwil Han spodziewa si usysze znw gos Morutha Doolea, ale przypomnia sobie, e chmury zjonizowanego gazu i znieksztacenia gromady czarnych dziur uniemoliwiaj przedostawanie si jakichkolwiek informacji, przesyanych z zewntrz za porednictwem fal elektromagnetycznych. Z gonika posypay si sowa, wypowiadane ochrypym, grubym gosem: - Imperialny promie, witaj! Od dawna nie docieray do nas adne wieci ze wiata. Podaj swj kod bezpieczestwa. Nasza eskadra myliwcw typu TIE wyleciaa na powitanie! Han zamar, dopiero teraz przypomniawszy sobie, e lec skradzionym starym promem imperialnym. Maj wic kilka sekund, zanim zostan zdmuchnici z przestworzy. Ale kod bezpieczestwa? Musia myle bardzo szybko. Wczy przycisk uruchamiajcy nadawanie. - Tu mwi pilot imperialnego promu... ehm... Endor. My... hmm... mielimy troch kopotw z przeleceniem przez rejon Otchani, w zwizku z tym wikszo naszych systemw komputerowych nie funkcjonuje. Prosimy o pomoc. - Przerwa i przekn lin, a potem zapyta: - Waciwie od jak dawna nie mielicie adnych wiadomoci z zewntrz? W goniku rozleg si donony trzask. Roje myliwcw typu TIE zbliay si coraz bardziej. Han cierpia niewymowne katusze, wiedzc, e jego wymwka nie przyda si na nic, e stanowi doskonay cel dla wszystkich imperialnych artylerzystw o wierzbicych palcach. Ten sam gos odezwa si po raz drugi, tym razem jeszcze bardziej basowo i stanowczo: - Imperialny promie Endor, powtarzamy: Jaki jest wasz kod bezpieczestwa? Podajcie natychmiast! Han odwrci si do drugiego pilota. - Chewie, ile czasu upynie, zanim naprawisz generatory pl ochronnych? Wookie zdj boczn oson szafy z zasilaczami, wycign ze rodka pltanin kabli i przebiera w nich palcami, prbujc odtworzy przerwane poczenia. Wciga w nozdrza powietrze, starajc si odnale spalone obwody. Byo jasne, e upynie wiele czasu, zanim systemy zasilania znw bd nadaway si do czegokolwiek. Han ponownie uruchomi mikrofon komunikatora. - Uhm, jak mwiem, nasze systemy komputerowe zostay uszkodzone. Chwilowo nie jestemy w stanie... - Wymwka nie moe by zaakceptowana - przerwa gos. - Sekwencj kodu bezpieczestwa podaje si za pomoc fonii. - Pragnem tylko si upewni - owiadczy Han. - Sekwencja kodu brzmi...

162

Popatrzy na Kypa, rozpaczliwie liczc na to, e modzieniec bdzie umia odczyta sekwencj kodu z sufitu, ale byo mao prawdopodobne, eby co takiego udao si nawet Lukeowi Skywalkerowi. Kyp mg tylko wzruszy ramionami. - Uhm, ostatnia sekwencja kodu, jak mamy, brzmi: R-J-kreska-kreska-Z-Zkreska-osiem tysicy. Oczekuj na potwierdzenie. Wyczy mikrofon, popatrzy na Chewbacc i Kypa i rozoy rce. - Warto byo chocia sprbowa - powiedzia. - Sekwencja nieprawidowa - odezwa si gonik. - A to niespodzianka - mrukn Han. - Oznacza to, e nie jestecie wysannikami wielkiego moffa Tarkina - cign gos. - Prom Endor, natychmiast po ldowaniu zostaniecie aresztowani, przetransportowani na pokad imperialnego gwiezdnego niszczyciela Gorgona i poddani szczegowemu przesuchaniu. Jakakolwiek prba oporu czy ucieczki zakoczy si zniszczeniem promu. Han zastanawia si, czy powinien potwierdzi odbir, ale doszed do wniosku, e i tak nie ma to znaczenia. Zaciekawia go natomiast wzmianka o wielkim moffie Tarkinie, brutalnym gubernatorze, ktry skonstruowa pierwsz Gwiazd mierci. Tarkin zgin przed dziesiciu laty w trakcie eksplozji swojej apokaliptycznej broni. Czyby zatem ci ludzie od tak dawna nie mieli kontaktu z reszt wiata? Prom zadra, jakby pochwycony niewidzialn potworn doni. Han sysza, jak pod dziaaniem olbrzymiej siy trzeszcz spojenia zewntrznego kaduba. - To promie cigajcy - oznajmi pozostaym. Gigantyczny ksztat flagowego gwiezdnego niszczyciela, podobny do grotu strzay, unosi si przed nimi, zajmujc niemal ca woln przestrze. Chewbacca co warkn, a Han musia przyzna mu racj. Jemu te si to nie podobao. - Nie przejmuj si, Chewie - powiedzia. - I tak nie zdoalibymy pokona tego promienia, nie zdylibymy uciec dostatecznie szybko, a poza tym, nie majc oson, nie dalibymy rady przelecie przez Otcha po raz drugi. Eskadra myliwcw typu TIE otoczya prom jak kokonem, uniemoliwiajc mu zboczenie z kursu i wyrwanie si ze strefy przycigania promienia. Niszczyciel gwiezdny Gorgona otworzy wrota ogromnego ldowiska, eby wchon winiw. Myliwce typu TIE opuciy prom i wleciay do przepastnej metalowej gby. Han przypomnia sobie, e przeywa ju co takiego, kiedy w podobny sposb zwabiono go na Gwiazd mierci. Wyldowa, otoczony imperialnymi gwiezdnymi myliwcami, walczc z potnym promieniem cigajcym. Wwczas lecia swoim statkiem, na ktrym on i pozostali pasaerowie ukryli si w tajemnych skrytkach pod pokadem. Teraz jednak nie mogli nawet ukra adnych mundurw. Mieli na sobie wci te same termiczne kombinezony, w ktrych pracowali w tunelach kopalni przyprawy na Kessel. - Nie wywrzemy na nich korzystnego wraenia - stwierdzi Kyp. Cztery wielkie gwiezdne niszczyciele unosiy si nad gromad poczonych ze sob skalistych asteroid spoczywajcych w samym centrum Otchani. Inne konstrukcje i skalne gazy zamiecay niemal ca przestrze midzy archipelagiem ska a niszczycielami.

163

Han po raz kolejny zastanawia si, czym moe by to, na co patrzy. Stoczni remontow? Tajn baz? Z jakiego innego powodu Imperium trwonioby tyle si i rodkw na ochron gromady skalistych wysepek? Promie cigajcy przenis prom przez otwarte wrota hangaru Gorgony i skierowa go na odosobnione ldowisko. Kiedy statek w kocu znieruchomia, Han usysza cichy pomruk i zamierajce trzaski, jakby z wntrza umczonego promu wydobywa si na znak ulgi cay chr mechanicznych dwikw. Natychmiast oddziay imperialnych szturmowcw zaczy zajmowa stanowiska wok statku. onierze biegli, nie amic szyku, co wiadczyo, e nadal byli dobrze wyszkoleni, gotowi do walki. W rkach mieli nieco przestarzae blastery, ale mierzyli z nich w stron promu. - Lepiej przekonajmy si, czego chc - odezwa si Han. - Macie jakie przypuszczenia? - Tylko mgliste - odpar Kyp, krcc okolon ciemnymi wosami gow. Han westchn z rezygnacj. - Wyjdmy razem - powiedzia. - Rce do gry i nie robi adnych niespodziewanych ruchw. Chewbacca burkn, e nie miaby nic przeciwko traceniu ycia w walce, zwaszcza wtedy, gdy i tak czeka ich wyrok mierci. - Jeszcze tego nie wiemy - odpar Han. - Chodmy. Wygldajcy najgroniej Chewbacca stan porodku, a Han i niszy od niego Kyp zajli miejsca z jego prawej i lewej strony. Wyszli z promu, stanli i unieli rce. Natychmiast szturmowcy skierowali ku nim lufy blasterw. Han by ciekaw, jakim cudem mg zasuy na takie nieprzerwane pasmo prawdziwego pecha. Tylny szereg szturmowcw na wydany rozkaz sprezentowa blastery, ale pierwszy nie przesta kierowa swojej broni w stron winiw. Han ujrza, jak drzwi w przeciwlegej cianie ldowiska si rozsuwaj i do rodka wchodzi wysoka kobieta w towarzystwie idcych po obu jej stronach rosych stranikw. Bya szczupa, a z kadego jej ruchu przebijaa chodna precyzja. Miaa na sobie oliwkowoszary wojskowy kombinezon, a na doniach nosia czarne rkawiczki. Sza miarowo, nie zwracajc uwagi na salutujcych jej szturmowcw, jakby onierze byli tylko unieruchomionymi automatami. Patrzya na winiw. Han stwierdzi, e najbardziej niezwyke byy bujne wosy kobiety, okalajce jej gow i spadajce na ramiona, bardzo dugie, niknce za plecami. Miay barw roztopionej miedzi i sprawiay wraenie, e iskrz si, yj wasnym yciem. Spojrzenie jej zielonych oczu przeszywao na wskro jak turbolaserowe byskawice. Skierowaa si prosto ku winiom. Han zerkn na naszywki na konierzu jej bluzy i z zaskoczeniem stwierdzi, e kobieta ma stopie penego admiraa. Gdy by mody, sam uczszcza do imperialnej akademii i pamita, e osignicie przez kobiet stopnia admiraa byo niemal niemoliwe. Imperator Palpatine by znany z wrogoci do istot nie bdcych ludmi, ale tylko nieco mniejsz niechci darzy kobiety. Rzadko awansowa nawet te, ktre przeszy pomylnie przez wszystkie bardzo trudne testy. Przyznanie kobiecie stopnia penego admiraa, a zwaszcza powierzenie jej dowdztwa nad ma flot imperialnych gwiezdnych

164

niszczycieli musiao by czym wyjtkowym. Han postanowi mie si na bacznoci. To nie bya osoba, ktr mgby lekceway. Kobieta przystana tymczasem u stp rampy i uniosa gow, patrzc na winiw nieruchomymi zielonymi oczami. Idealne ksztaty jej ciaa w poczeniu z wyniosoci i chodem kojarzyy si Hanowi z marmurowym posgiem. Nawet usta kobiety niemal si nie poruszay, kiedy powiedziaa: - Jestem admira Daala, a moim zadaniem jest obrona Laboratorium Otchani przed sabotaystami. - Obdarzya wszystkich po kolei byskiem zielonych oczu. - Wpakowalicie si w prawdziwe tarapaty.

165

Rozdzia 18
Kiedy w drodze do Kessel Lando Calrissian pilotowa licznotk, Luke i Artoo nie mieli wiele pracy. Podobna do mgawicy chmura uciekajcej atmosfery cigna si za planet, ktra do zudzenia przypominaa duy ziemniak. Na niewielkiej wysokoci nad ni kry poznaczony kraterami i doami ksiyc, zamieniony teraz w wojskow baz. - Witajcie w rajskim zaktku galaktyki - odezwa si Calrissian. Luke pomyla o rodzinnej Tatooine, o Morzu Wydm, Wielkiej Jamie Carkoon i pustkowiach Jundlandu. - Widywaem ju gorsze miejsca - powiedzia. Artoo zawiergota, przyznajc mu racj. Lando zbliy twarz do iluminatora. - To prawda, nie powinnimy osdza jej zbyt szybko. Nie widzielimy jej jeszcze z bliska. Wczy komunikator. Jeeli Kessel miaa dobr stacj namiarow, jej operatorzy powinni byli dowiedzie si o obecnoci licznotki w tej samej chwili, w ktrej wyonia si z nadprzestrzeni. - Halo, Kessel! - powiedzia do mikrofonu. - Czy kto mnie syszy? Chc mwi z kim, kto nazywa si Moruth Doole. Mam dla niego ciekaw propozycj. Czekam na odpowied. - Kto to? - odezwa si w goniku zdumiony gos. - Podaj swoje dane. - Nazywam si Tymmo, a jeeli chcesz wiedzie co wicej, znajd Doolea i powiedz mu, eby sam zapyta. - Lando spojrza na Lukea i wyszczerzy zby w umiechu. Obaj doszli do wniosku, e posuenie si faszywym nazwiskiem geniusza oszustw z wycigw purchlakw moe przyda ich wyprawie dodatkowej pikanterii. - Mj wsplnik i ja mamy troch forsy, z ktr nie bardzo wiemy, co zrobi. Jeeli ju o tym mowa, jest tego dokadnie p miliona kredytw, wic pospiesz si i cignij tego Doolea jak najszybciej. Nikt w goniku si nie odezwa, zapewne zajty rozmow z kim innym. Dopiero po chwili ten sam gos powiedzia: - Panie... ehm... Tymmo, przekazujemy panu parametry naszej orbity parkingowej. Prosz w adnym razie jej nie opuszcza. Nasze pole siowe wok planety dziaa sprawnie i spowoduje dezintegracj waszego statku w tej samej chwili, w ktrej bdziecie chcieli wyldowa bez zezwolenia. Czy to zrozumiae? Luke popatrzy na Calrissiana, a potem obaj wzruszyli ramionami. Lando odezwa si do mikrofonu: - W porzdku, zostaniemy na orbicie i poczekamy, a Doole zechce rozwin czerwony dywan na nasze powitanie. Jeeli jednak potrwa to zbyt dugo, wydamy nasze pienidze w innym miejscu. Zaplt palce rk za gow i odchyli si w fotelu pilota, spogldajc, jak Kessel wypenia w iluminatorze ca woln przestrze. Zadaniem Landa byo przekonanie urzdnikw z Kessel, eby pokazali mu jak najwicej rnych miejsc na tej planecie. Luke mia w tym czasie wyta wzrok i inne zmysy Jedi w poszukiwaniu ladw Hana.

166

Przed odlotem z Coruscant spreparowali faszywe dane osobowe i yciorysy, usuwajc z nich wszelkie zdarzenia wskazujce na kontakty z Now Republik. Pozostawili w nich jednak sugestie licznych niezbyt legalnych transakcji i atwych zarobkw, majce uprawdopodobni ich historie. Tak dugo, jak miao by moliwe, Luke nie zamierza ujawnia swojej prawdziwej tosamoci. Z gonika odezwa si w kocu czyj chrapliwy gos. - Panie Tymmo? Tu mwi Moruth Doole. Czy my si ju skd znamy? - Jeszcze nie - odrzek Lando. - Ale mam na koncie duo pynnej gotwki, ktra mwi, e chciaby pan to jak najszybciej zmieni. Usyszeli bulgot, z jakim ich rozmwca wcign powietrze. - Co waciwie ma pan na myli? Mj oficer cznociowiec wspomina co o poowie miliona kredytw...? - Trafia mi si dua wygrana na wycigach umgulliaskich purchlakw i rozgldam si teraz za miejscem, gdzie mgbym j zainwestowa. Zawsze byem zdania, e prawdziwe pienidze mona zarobi tylko na wydobywaniu przyprawy. Jest pan skonny do podjcia rozmw? Doole odpowiedzia niemal bez wahania. - P miliona kredytw jest z pewnoci sum, o ktrej warto porozmawia. Wysyam patrolowiec, eby zapewni wam eskort. Pokae wam bezpieczny korytarz wiodcy przez energetyczne pole. - Ciesz si, e bd mg porozmawia z panem w cztery oczy - odpar Lando. Doole wyda tylko skrzeczcy odgos przypominajcy troch abi rechot. Lando zostawi licznotk na ldowisku imperialnego zakadu karnego w ssiedztwie patrolowcw, atmosferycznych transportowcw i wrakw innych statkw, z ktrych wntrz ju dawno wymontowano wszystkie nadajce si do uytku podzespoy. Ubrany w kosztown szat, zszed na pyt ldowiska i stan na niej, beztrosko si umiechajc. Obok niego sta Luke, odziany w skromny wojskowy kombinezon, z ktrego usunito nawet wszelkie lady po naszywkach. Oddzia onierzy w mundurach bdcych mieszanin wiziennych strojw i kawakw pancerzy zbroi imperialnych szturmowcw poprowadzi Lukea, Landa i Artoo-Detoo w stron ogromnego trapezoidalnego budynku placwki karnej. Lukeowi zdawao si, e widoczny przed nimi masyw budynku wiziennego wci pulsuje, chcc jego dodatkowym zmysom ujawni wiele lat ponienia i blu, jakie czuo tysice wizionych w nim ywych istot. Zachowywa milczenie, ale mia si na bacznoci. Dobrze chocia, e eskortujcy ich onierze trzymali bro w kaburach i zachowywali si tak przyjanie, jak, w ich przekonaniu, byo tylko moliwe. Cylindryczn wind pomknli w gr krzywizny budynku wiziennego. Przez transpastalowe szyby Luke spoglda na pustkowia Kessel, beznadziejnie cignce si a po horyzont. Kiedy drzwi windy si otworzyy, ukazujc lustrzane ciany pawilonu administracyjnego, onierze nakazali przybyszom i za sob. Korytarzami spieszyli gocy i urzdnicy, a take funkcjonariusze w podniszczonych mundurach, sprawiajcy wraenie bardziej zapracowanych, niby chcieli. Luke

167

by ciekaw, czy Doole nie zorganizowa tego pokazu aktywnoci, eby gocie mieli o nim dobr opini, ale gorczkowa krztanina urzdnikw wygldaa raczej na chaotyczn bieganin. Moruth Doole spotka si z interesantami w jednym z gwnych korytarzy. Przysadzista istota ziemno-wodna na ich widok zatara wykrzywione rce i wycigna ku nim gow. Soczewki optycznego mechanizmu osaniajcego jedno oko zafurcza-y, usiujc ustawi odpowiedni ogniskow. - Witam, panie Tymmo! - odezwa si Doole. - Przepraszam za panujcy baagan. Musz przyzna, e paska wizyta nie wypada w najbardziej odpowiedniej chwili. Wanie wczoraj straciem najlepszego nadzorc, a szef pierwszej zmiany w kopalni zgin w wypadku, jaki zdarzy si w jednym z tuneli. Prosz zatem wybaczy mi, e troch... przestaj panowa nad sytuacj. - Prosz si tym nie przejmowa - odpar Lando, potrzsajc wycignit rk Doolea. - Sam byem kiedy administratorem kilku wikszych przedsibiorstw wydobywczych i wiem, e bardzo czsto sama planeta sprzysiga si, by zrobi czowiekowi na zo. - W rzeczy samej! - przyzna Doole, otwierajc i zamykajc usta jak mody rawwk domagajcy si poywienia. - Ma pan bardzo ciekawy sposb patrzenia na te sprawy. - Mam nadziej, e ten straszny wypadek nie wpynie w istotnym stopniu na iloci wydobywanej przyprawy? - zapyta Lando. - Och, w cigu paru najbliszych dni produkcja osignie poprzedni poziom zapewni go Doole. - Mj wsplnik pomaga mi w sprawdzaniu szczegw technicznych procesu wydobywczego i doradza w sprawach, czy warto inwestowa we jak gotwk. - Gboko odetchn. - Wiem, e mj przylot pana zaskoczy. Prosz mi powiedzie, czy mgbym w ktr cz procesu produkcyjnego zainwestowa swoje pienidze? Doole gestem zaprosi ich do biura. W niepewnym wietle korytarzy dziwna kamizelka z jaszczurczej skry, noszona przez Rybeta, ukadaa si w zmarszczki i fady. - Wejdcie do rodka, omwimy wszystko bardziej szczegowo - powiedzia. Ruszy przodem, koyszc si w biodrach i rozgldajc si na prawo i lewo, jakby sprawiao mu du trudno zorientowanie si, dokd idzie. Kiedy znaleli si w wielkim biurze byego naczelnika wizienia, Doole gestem zaprosi ich, eby usiedli. Artoo potoczy si i zatrzyma obok Lukea. Spogldajc po cianach, Luke zauway wiszcego na jednej z nich mczyzn zamroonego w karbonicie. Wszystkie lampki na pulpicie kontrolnym, sygnalizujce podtrzymywanie funkcji yciowych organizmu, byy ciemne. - Przyjaciel? - zapyta. Doole prysn lin, wybuchajc skrzeczcym miechem. - Byy rywal. Peni kiedy funkcj naczelnika wizienia, zanim nasza maa rewolucja wprowadzia do kopal przyprawy prawdziwy kapitalizm. - Ciko opad na stojcy za biurkiem fotel. - Czy mog zaproponowa panom co do picia? Lando usiad i splt rce na kolanach.

168

- Wolabym porozmawia najpierw o interesach - odpar. -Jeeli bdziemy dochodzi do porozumienia, moe wwczas uczcimy to jakim kieliszkiem alkoholu. - To suszne podejcie - stwierdzi Doole, ponownie zacierajc donie. - A wic, rozmylaem od chwili otrzymania paskiej oferty i przypuszczam, e moemy zaproponowa panu doskona inwestycj. Tak si skada, e tu przed mierci szef pierwszej zmiany odkry wyjtkowo bogate zoa byszczostymu. Odkopanie zasypanego tunelu bdzie kosztowao z pewnoci duo wysikw i pienidzy, ale pniejsze zyski przekrocz paskie najmielsze marzenia. - Zgadza si, mam kilka bardzo miaych marze - odpar Lando, obdarzajc Doolea najbardziej promiennym ze swoich umiechw. - Paskie stwierdzenia mog by mocno przesadzone, panie Doole - odezwa si Luke, a w jego powanym gosie dao si sysze nutk sceptycyzmu. - Czy nie zechciaby pan wyrazi zgody na to, by nasza jednostka R2 wczya si do pana sieci komputerowej i zapoznaa si z danymi dotyczcymi strat i zyskw za, powiedzmy, ostatnie dwa lata? Pozwolioby mi to uzyska informacje, na podstawie ktrych mgbym udzieli najlepszej rady panu Tymmowi. Doole skrzywi si na myl o tym, e bdzie musia ujawni swoje dane, ale Lando wycign z kieszeni swoj kart kredytow, za pomoc ktrej mg dokonywa przeleww gotwki. - Mog pana zapewni, e nasz robot nie wprowadzi adnych zakce do paskich baz danych. Jeeli dziki temu poczuje si pan spokojniej, mog zoy na pana rce niewielk sum. Co pan powie na pi tysicy? Doole czu, e ch zachowania swoich danych w tajemnicy walczy w nim o lepsze z potrzeb okazania zaufania potencjalnemu bogatemu inwestorowi. Nie mg te pomin piciu tysicy kredytw, ktre mg mie wycznie dla siebie. - Myl, e nie bd mia nic przeciwko temu - rzek w kocu. - Ale mog da paskiemu automatowi tylko pi minut. Nie powinien potrzebowa wicej czasu, by odnale potrzebne informacje. Luke kiwn gow. - To wystarczy, bardzo dzikuj - odpar, dobrze wiedzc, e i tak Artoo nie bdzie traci czasu na zapoznawanie si ze sfaszowanymi danymi dotyczcymi strat i zyskw. Zamiast tego zacznie natychmiast szuka ladw obecnoci Hana Solo, Chewbaccy i Tysicletniego Sokoa. Pomrukujc serwomotorami, Artoo potoczy si do biurka Morutha Doolea, wysun czujnik i doczy kocwk do gniazda wiziennej sieci komputerowej. Kocwka zawirowaa, wchaniajc informacje zagrzebane gboko w pamiciach komputera zakadu karnego. Oczekujc na wynik analizy, Lando nie przestawa dyskutowa z Dooleem. - Chciabym pozna wszystkie aspekty paskiego procesu wydobywania i przetwarzania przyprawy - mwi. - Jestem pewien, e mgby pan zorganizowa ma wycieczk po kopalni. Chciabym na wasne oczy przekona si, w jakim jest stanie i jak funkcjonuje. W pierwszej kolejnoci chc zobaczy ten zasypany chodnik. Jeeli uznamy, e istnieje szansa szybkiego i duego zysku, moe zainwestuj w jego odkopanie.

169

- Hmm - odezwa si Doole i obejrza za siebie, jakby tam spodziewa si znale wymwk. - Mwiem panu, e zjawi si pan w niezbyt odpowiedniej chwili. Moe mgbym zorganizowa wypraw do kopalni w jakim innym terminie, w ktrym mgby pan tu powrci... Rozoy bezradnie rce. Lando wzruszy wymownie ramionami i wsta, jakby zamierza wyj z biura. - Rozumiem. Jeeli nie jest pan zainteresowany moj propozycj, sprbuj poszuka szczcia gdzie indziej. Te pienidze za bardzo ci na moim koncie. Chc zrobi co z nimi teraz, zaraz. Na innych planetach te przecie istniej kopalnie przyprawy. - Tak, ale wydobywa si w nich ryli, a nie byszczostym - odpar Doole. - Niemniej i one przynosz nieze zyski. Artoo odczy czujnik i zawiergota, zwracajc si do Lukea. Ten za, chocia tylko czciowo zna mow robota, zrozumia, e Artoo nie znalaz ani Hana, ani niczego specjalnie obciajcego Doolea. Jeeli w bazach danych istniaa jakakolwiek wzmianka o Sokole, musiaa zosta bezpowrotnie skasowana. - No i jaka jest opinia paskiego robota? - zapyta Doole, kiedy usysza seri elektronicznych piskw. - Nie znalaz niczego niezwykego - owiadczy Luke, posyajc Calrissianowi przygnbione spojrzenie. Doole wsta. Promienia ze szczcia. - Rozumiem paskie zastrzeenia, panie Tymmo. Czasami niedogodnoci musz ustpi przed sprawami zwizanymi z interesami. Nie chciabym, eby odlatywa pan z Kessel, ywic jakiekolwiek wtpliwoci. Chodmy wic, poka panom najpierw zakad przetwrczy, a pniej zorganizuj wycieczk po nowo wydronych tunelach. Kipic z wciekoci, ruszy przodem. Pozostali szli za nim, rozgldajc si, czy nie ujrz jakiego ladu pobytu Hana. Poduszkowcem dotarli w poblie wlotu szybu wiodcego do jednego z zasypanych korytarzy i przesiedli si do grniczego wagonika. Luke i Lando odruchowo chowali gowy, kiedy mknli tunelem, wijcym si jak korkocig. - W czasach kiedy Imperium sprawowao wadz nad placwk karn, znajdowa si tu jeden z nielegalnie wydronych chodnikw - odezwa si Doole, podnoszc gos, by przekrzycze szum repulsorowych silnikw. - Przestpcw schwytano, a szyb zapiecztowano. Pozostawa w takim stanie do chwili, kiedy otworzya go osypujca si lawina. Doole pokaza im ogromn grot, w ktrej zawalia si cz sklepienia. Do pieczary docierao z powierzchni nike wiato, rozjaniajc niektre kty. Pracujcy w rodku ludzie, ustawiwszy pod cianami dodatkowe rda wiata, rozbijali i usuwali odamki skalne. Wyloty tuneli, wiodcych do groty, zablokowano przenonymi pneumatycznymi drzwiami, by uniemoliwi przedostawanie si wiata do pozostaej czci kopalni. - To rzadka okazja, panie Tymmo - mwi Doole. Po oprowadzeniu goci po pawilonie, w ktrym lepe larwy pakoway przypraw, z kad chwil stawa si

170

coraz bardziej gadatliwy. - Jak pan wie, przypraw naley wydobywa w cakowitej ciemnoci, a wic prawie nigdy w tunelach nie uywamy rde wiata. Osunicie si ska spowodowao jednak owietlenie tuneli sonecznym blaskiem, a zatem i tak cz przyprawy ulega degradacji. Uszczelnilimy wyloty innych szybw, eby uratowa reszt byszczostymu. - Co waciwie si tu stao? - zapyta Lando, rozgldajc si na prawo i lewo. - Wstrzs tektoniczny - odpar Doole. Luke widzia jednak na skalnych cianach ciemne lady po strzaach z potnych blasterw, i zrozumia, e oprcz zwyczajnej aktywnoci tektonicznej wydarzyo si tu co wicej. Poczu nagle fal przeraenia i zdumienia, emanujc od Calrissiana. - A to co? - odezwa si Lando, pokazujc na przeciwlegy kraniec groty. Spod zwaw kamieni i odamkw ska wystaway we wszystkie strony dziesitki spiczastych koczyn. Oby korpus, pokryty wieloma guzami, poyskujcymi jak klejnoty, zdobiy tuziny szklistych oczu, nieruchomych teraz i martwych. Mona byo odnie wraenie, e caa reszta ciaa skadaa si wycznie z ostrych kw. Spadajce ze sklepienia skalne bloki zmiadyy potwora, a odna podobne do biey wykrzywiy si, jakby konajce stworzenie usiowao odrzuci je na boki. Doole podszed do zmiadonych szcztkw. - To, moi przyjaciele, jest zapewne stworzenie wytwarzajce przypraw powiedzia. - To pierwsze, jakie spotkalimy, ale sdz, e w niej pooonych tunelach mog si kry inne. Sprowadziem tu ksenobiologa, eby zbada te szcztki. Cay korpus sprawia wraenie zrobionego z byszczostymu, podobnie jak rozwieszone w grocie wkna i nici, ktrych zwierz uywao jako pajczyny. Doole przystan, omal nie dotknwszy martwego potwora. Podszed do nich naukowiec, odpowiedzialny za sekcj szcztkw. Trci butem jedno z ostrych krystalicznych odny. - Bdziemy chcieli si przekona, czy z gruczow przdnych i odwoka nie uda si nam wydosta ekstraktu byszczostymu. Doole unis i opuci gow. - Czy to nie byoby co wspaniaego? Absolutnie czysty byszczostym! Lando kiwn obojtnie gow. Luke, pragnc gra jak najlepiej swoj rol, chcia uzyska jak najwicej dodatkowych informacji. - W jaki sposb istnienie tych stworze wpywa na bezpieczestwo pracy? zapyta. - Czy ten potwr nie polowa na grnikw? - Tak, prawd mwic, zabi kilku, a wrd nich szefa zmiany i mojego nadzorc. Mwiem wam o tym troch wczeniej. Ile cia odnalelicie do tej pory? - zapyta, zwracajc si do jednego ze stranikw. - Trzy nowe i dwa stare, ale sdzimy, e w innych miejscach moe znajdowa si ich wicej. Wci nie moemy si doliczy jednego wielkiego Wookiego i kilku innych pracownikw. Doole spiorunowa funkcjonariusza spojrzeniem, ale szybko przybra ten sam faszywy umiech. Luke zamar, usyszawszy t odpowied. Rzecz jasna, nie mg wiedzie, czy Wookiem, o ktrym mowa, by Chewbacca. Imperium porywao wielu

171

niewolnikw z Kashyyyku, macierzystej planety Wookiech, i niektrzy z nich mogli zosta wysani na Kessel. Luke napotka spojrzenie Calrissiana, ale przyjaciel nieznacznie pokrci gow. - Bardzo ciekawe - stwierdzi. - Chodmy dalej, chc pokaza panom jeszcze inne miejsca - odezwa si Doole, wracajc do wagonika. - Mam nadziej, e to, co widzielicie, wywaro na was wraenie. - O tak - odpar Lando. - Masz tutaj naprawd zdumiewajce przedsibiorstwo, Moruth. Luke si nie odzywa. Przez cay dzie wyta wszystkie zmysy, szukajc jakiego ladu Hana i Chewbaccy, ale adnego nie znalaz. Czu bl i cierpienia wielu innych istot, ale nie natrafi na nic, co wskazywaoby na obecno tych, na ktrych mu zaleao. Han Solo mg zatem w ogle nie dolecie na Kessel, a z pewnoci nie byo go na niej w tej chwili. A jeeli by, to nie y.

172

Rozdzia 19
Kwatera admiralska na imperialnym gwiezdnym niszczycielu, cho przestronna i funkcjonalna, bya od ponad dziesiciu lat jedynym domem Daali. Pani admira rok po roku dziaaa, odcita od zewntrznego wiata, jak zawsze samotna. Wypeniaa wszystkie rozkazy Tarkina, jakie wyda jej przed odlotem. Od tamtego czasu nie miaa od niego adnej wieci. Wywoywane przez Otcha znieksztacenia przestrzeni uniemoliwiay przesanie z zewntrz jakiejkolwiek wiadomoci holograficznej. Flota Daali bya zdana na wasne siy i chocia zaoga jej czterech gwiezdnych niszczycieli popada w niejak rutyn, Daala nie dopucia do osabienia dyscypliny. Obawiaa si nawet myle o tym, co dzieje si w innych czciach galaktyki, pewna przynajmniej jednego, e moe liczy na Imperium i jego niezmienne prawa, czasami okrutne, ale zawsze jasne i zrozumiae. Teraz jednak, miotana sprzecznymi uczuciami, bya rada, e jej kwatera jest cicha i pusta, zamknita i dobrze strzeona, tak e absolutnie nikt nie mg zobaczy jej w tym stanie. W przeciwnym razie opinia, jak cieszya si u podwadnych, zostaaby bezpowrotnie zrujnowana. A wszystko byo takie proste i jasne, dopki nie wydaa rozkazu przesuchania nowych winiw... Daala wcisna klawisz uruchamiajcy odtwarzanie i ponownie zacza obserwowa nagranie, chocia ogldaa ju je dziesitki razy. Znaa na pami wszystkie sowa, jakie wypowiada jej wizie, i powtarzaa je, bezgonie poruszajc wargami. Widok drobnej holograficznej postaci nie robi na niej a takiego wraenia jak przesuchanie, ktre przeprowadzia. Jej wizie, Han Solo, siedzia unieruchomiony na koszmarnym krzele tortur, opleciony przernymi stalowymi rurami, drutami i sprynami. Aparatura wygldaa zowieszczo i gronie, ale wikszo urzdze suya tylko spotgowaniu przeraenia winia i t funkcj speniaa bez zarzutu. Admira Daala, widoczna na nagraniu, staa obok komandora Kratasa, kapitana Gorgony, swojego flagowego statku. Wyczuwaa strach emanujcy od winia, ktry jednak zachowywa si buczucznie i udziela sarkastycznych odpowiedzi. Bya pewna, e bez trudu zamie si jego woli. - Powiedz nam, skd przybywasz - powiedziaa. - Czy Sojusz Rebeliantw zosta ju zmiadony? Co dzieje si teraz w Imperium? - Pocauj Hutta! - odpar Han. Nie mrugnwszy okiem, Daala wpatrywaa si w niego przez chwil, a potem wzruszya ramionami i skina na Kratasa. Komandor nacisn na pulpicie kontrolnym jaki guzik i jeden z metalowych prtw krpujcych ciao winia wyda cichy pomruk. Minie lewego uda Solo zaczy dre, plsajc jak w spazmatycznym tacu. Caa noga zacza porusza si w d i w gr. Drgawki przybieray na sile. Wizie wyglda na zdumionego i przeraonego, jakby nie potrafi zrozumie, dlaczego jego ciao zachowuje si nagle tak dziwnie. Byo wida, jak niespodziewany atak drgawek powoduje naprenie mini pod jego skr. Daala si umiechna.

173

Kratas pokrci jakim potencjometrem na pulpicie. Przez cae ciao winia przeszed dreszcz i w tej samej chwili lewa strona klatki piersiowej zacza take dre jak szalona. Solo skuli si i napi minie, ale krzeso tortur uniemoliwiao wszelkie ruchy. Walczy, by nie jkn. Spazmatyczne drgawki nie tyle bolay, co doprowadzay do prawdziwego szau. Daala ju dawno przekonaa si, e najskuteczniejszym sposobem przesuchiwania winiw byo wywoywanie u nich bezlitosnych drgawek twarzy, wskutek ktrych powieki nieustannie otwieray si i zamykay, otwieray i zamykay, bez koca, caymi godzinami. - Opowiedz nam o Imperium - rozkazaa. - Imperium dostao si do zgniatacza mieci! - wykrztusi w kocu Solo. Daala widziaa biaka jego oczu, kiedy stara si dostrzec, co wyprawiaj minie jego zbuntowanej nogi. -Imperator nie yje. Zgin w czasie eksplozji drugiej Gwiazdy mierci. Daala i Kratas w tej samej chwili spojrzeli na winia. - Drugiej Gwiazdy mierci? Opowiedz nam o niej co wicej. - Nie - odpar Solo. - Tak - rzeka Daala. Kratas sign do nastpnego pokrta czy przecznika. Inny prt przytrzymujcy winia na krzele zabrzcza i prawa rka Solo zacza dre. Jego palce skrobay gadki metal porczy, nie mogc powstrzyma spazmatycznych drgawek. Solo wyglda, jakby chcia patrze we wszystkie strony naraz. - Druga Gwiazda mierci? - zapytaa ponownie Daala. - Bya wci budowana, kiedy wywoalimy w jej reaktorze reakcj acuchow. Darth Vader i Imperator przebywali wwczas na jej pokadzie. Solo wyglda, jakby zdradza te tajemnice z wielkimi oporami, ale byo jasne, e oznajmianie tych wieci sprawia mu du rado. - A co stao si z pierwsz Gwiazd mierci? - zapytaa Daala. - Sojusznicy i j zniszczyli - wyszczerzywszy zby, odpar Solo. Daala zachowaa tyle sceptycyzmu, e nie we wszystko uwierzya. Wizie, a zwaszcza nastawiony tak buntowniczo jak ten, mgby chcie j okama. W gbi duszy czua jednak, e jeniec mwi prawd. Jego sowa wiele tumaczyy, na przykad to, dlaczego od tylu lat nie miaa adnych wieci z zewntrz. - A co z wielkim moffem Tarkinem? - Lata teraz w postaci miliardw atomw rozproszonych wok systemu gwiezdnego Yavin - odpar Solo. - Spon razem z Gwiazd mierci. Zapaci w ten sposb za ycia wszystkich ludzi z Alderaanu, planety, ktr zniszczy. - Alderaan zosta zniszczony? - unoszc brwi, zapytaa Daala. Kratas zwikszy dopyw energii do wibrujcego krzesa. Na czole komandora pojawiy si drobne krople potu. Daala wiedziaa, o czym myli jej dowdca. W cigu tylu lat, spdzonych w izolacji, zakadali, e Imperator si umocni, a floty potnych gwiezdnych niszczycieli i tajna Gwiazda mierci scementuj wadz Imperium w caej galaktyce. Stara Republika przetrwaa tysice pokole. A tymczasem Imperium... Czy moliwe, by upado w cigu kilku dziesicioleci? - Ile czasu upyno od eksplozji drugiej Gwiazdy mierci?

174

- Siedem lat. - I co stao si pniej? - Daala w kocu usiada. - Powiedz wszystko, co wiesz. Solo jednak zaci si w uporze i nie odpowiedzia. Piorunowa j spojrzeniem ciemnych oczu. Daala westchna. Przesuchanie zaczynao si toczy dobrze znanym torem. Na jej znak Kratas pokrci nastpnym potencjometrem na pulpicie, a cae ciao winia zamienio si w spazmatycznie drgajc mas mini, jakby pod skr szalaa gwatowna burza. Sowo po sowie, Daala wycigna w kocu z jeca informacje o innych bitwach, wojnie domowej, wielkim admirale Thrawnie, wskrzeszonym Imperatorze, pakcie zawartym na Bakurze i o straszliwych zmaganiach, w trakcie ktrych osabione Imperium ponosio jedn klsk za drug. Kiedy w kocu zrozumiaa, e jej wizie powiedzia absolutnie wszystko, rozkazaa Kratasowi, by go uwolni. Gony pomruk aparatury krzesa tortur ucich, a wyczerpany do cna Han, uwolniony od tortury wasnych mini, omal nie straci przytomnoci. Daala otworzya drzwi celi, w ktrej poddawaa winia torturom, i wpucia czarnego androida uywanego do przesucha. Automat wpyn do celi, unoszc si nad podog i trzymajc w wycignitych chwytakach kilka strzykawek z igami do podskrnych zastrzykw. W przymionym czerwonawym wietle poyskiway jak zakrwawione groty wczni. Solo skurczy si na krzele, jakby chcia uciec. Daala ujrzaa w jego oczach przeraenie. - Uspokj si - powiedziaa. - Android sprawdzi tylko, czy wszystko, co powiedziae, byo prawd. Wstaa i wysza z celi. Nieco pniej dowiedziaa si, e istotnie Solo nie kama. Kiedy przekonaa si, e nagranie dobiego koca, wyczya urzdzenie. Czua, e w jej gowie pulsuje tpy, dokuczliwy bl, jakby czyje pazury rozryway jej mzg na strzpy. Jedna z osb z naukowego personelu z Laboratorium Otchani dowiedziaa si, e nowy wizie spdzi jaki czas na pokadzie ukoczonej Gwiazdy mierci, dlatego bardzo chciaa porozmawia z nim osobicie. Daala wolaaby tylko przesa kopi nagrania, dokonanego w trakcie przesuchania - rzecz jasna, po ocenzurowaniu. Pomylaa, e czasami ci naukowcy zachowuj si jak rozkapryszone primadonny. Naprawd byo bardzo trudno zaspokoi ich wymagania. A przy tym nie umieli spojrze na niektre sprawy z innej strony. Staa w swoim pokoju midzy dwoma wielkimi lustrami, w ktrych widziaa siebie ca, od stp do gw. Na oliwkowoszarym mundurze nie byo najmniejszej zmarszczki, tylko idealnie zaprasowane kanty i niemal niewidoczne szwy. Nie zaniedbywaa w cigu tylu dugich lat intensywnej gimnastyki i fizycznych wicze. Utrzymywaa ciao w doskonaej formie, nie pozwalajc, by obroso tuszczem. To prawda, bya teraz troch starsza, ale widok gibkiego ciaa wci napawa j prawdziw dum. Nad lew piersi bluzy nosia jaskrawe naszywki admiraa: rzd szeciu szkaratnych prostoktw umieszczony powyej rzdu niebieskich. O ile wiedziaa, bya jedyn kobiet, awansowan do stopnia penego admiraa imperialnej marynarki. Mianowa j na to stanowisko sam wielki moff Tarkin.

175

Moliwe, e o tym fakcie nie wiedzia nawet Imperator, gdy z pewnoci nie powiedziano mu o istnieniu Laboratorium Otchani. Miedziane wosy Daali spyway na ramiona, zaamyway si na nich i falami opaday na plecy, koczc si poniej bioder. Przed ponad dziesicioma laty, kiedy Daala przybya do Laboratorium Otchani, miaa wosy ostrzyone niemal do skry. By to jeden z wielu sposobw, za pomoc ktrych poniano kobiety zamierzajce rozpocz nauk w imperialnej akademii. Odcita jednak w Otchani od reszty galaktyki, Daala podlegaa jedynie Tarkinowi. Idiotyczne przepisy i regulaminy, wymylone tylko po to, by istniay, nic dla niej ju nie znaczyy. Postanowia nie obcina wosw, chcc w ten sposb zademonstrowa niezaleno. Z wysokim stopniem, jaki otrzymaa, wizay si chyba jakie przywileje. Zawsze miaa wraenie, e Tarkin przyznaby jej racj. Tarkin jednak nie y. Odwrcia si, przyciemnia wiata, a potem zwolnia blokad drzwi. Pilnujcy ich dwaj stranicy stanli na baczno i nie przestali wpatrywa si w przeciwleg cian. Mimo odcicia Otchani od reszty wszechwiata Daala nalegaa na utrzymywanie dyscypliny. Organizowaa wiczenia, gry wojenne i manewry. Wychowano j na wyszego stopniem oficera i chocia Imperium zrobio wszystko, by pozbawi j osobistych ambicji, Daala postpowaa zgodnie z tym, czego si nauczya. Bya wiadoma tego, e pod pancerzami stranikw kryj si przystojne, dobrze zbudowane ciaa, ale nie miaa innego kochanka od chwili rozstania z wielkim moffem Tarkinem. Od tamtego czasu ya tylko marzeniami. - Odprowadzicie mnie do ldowiska promw - odezwaa si, wychodzc na korytarz. - Zamierzam polecie do laboratorium. - Ruszya przodem, wiadoma, e stranicy z blasterami gotowymi do strzau id za ni. - Poinformujcie oficera dyurnego, e chc spotka si z Tolem Sivronem. Jeden ze stranikw natychmiast zacz mwi co do mikrofonu komunikatora. Idc korytarzami, zastanawiaa si nad rnymi problemami, zwizanymi z dowodzeniem statkami, onierzami i personelem pomocniczym. Pojedynczy imperialny gwiezdny niszczyciel mia zazwyczaj zaog liczc trzydzieci siedem tysicy ludzi i mg pomieci dziewitnacie tysicy siedmiuset onierzy. Poniewa jednak istnienie Laboratorium Otchani miao by utrzymywane w absolutnej tajemnicy, Tarkin zostawi Daali tylko zaogi zoone z ludzi samotnych, nie majcych rodzin ani bliskich przyjaci. Niektrzy pochodzili ze wiatw doszcztnie zniszczonych w czasach wczeniejszych wojen, toczonych przez Imperium. Mimo caej dyscypliny Daala nie moga jednak zapomnie o tym, e jej ludzie od prawie jedenastu lat spdzaj czas jak w wizieniu, bez urlopw i rozrywek poza tymi nielicznymi, ktre mogli znale na swoich statkach. Jej onierze zaczynali mie dosy wci tych samych uciech, jakich mogy im dostarczy pokadowe biblioteki. Zaczynali si nudzi, narzeka i zoci, pozbawieni jakichkolwiek wieci z zewntrz i przez tyle lat zmuszani do zachowywania cigej czujnoci. Byli dobrze wyszkoleni, doskonale uzbrojeni i podobnie jak Daala, marzyli o tym, eby w kocu wzi udzia w prawdziwej bitwie.

176

Pod swoimi rozkazami Daala miaa szedziesit turbolaserowych baterii, szedziesit dzia jonowych i dziesi potnych generatorw promieni cigajcych, z ktrych jeden kazaa wczy, eby schwyta pokiereszowany imperialny prom. Tylko w hangarach Gorgony kryo si sze eskadr myliwcw typu TIE, dwa szturmowe wahadowce typu gamma, dwadziecia cikich robotw kroczcych typu AT-AT i trzydzieci nieco lejszych, zwiadowczych, typu AT-ST. Wok Laboratorium Otchani kryy jeszcze trzy inne identyczne statki, Mantykora, Bazyliszek i Hydra, take bdce pod dowdztwem Daali. Przed wieloma laty wielki moff Tarkin zabra j na inspekcj do stoczni Kuat Drive i pokaza budowane jednostki. Tarkin i Daala lecieli wtedy maym inspekcyjnym promem i patrzyli, jak na orbicie s montowane gigantyczne nadbudwki. Przez wiksz cz czasu nie odzywali si do siebie, przytoczeni ogromem przedsiwzicia. Wok widzieli wiateka krztajcych si dokerw, transportowcw dostarczajcych rne czci, spawaczy i operatorw pras wytaczajcych dwigary. Tarkin pooy jej wwczas donie na ramionach i zacisn palce jak ze stali. - Daalo - powiedzia. - Oddaj w twoje rce moc i si wystarczajc do obrcenia kadej planety w perzyn. Teraz, na pokadzie gwiezdnego niszczyciela, admira Daala wesza do osobistej windy, w towarzystwie stranikw opucia stanowisko dowodzenia umieszczone pod mostkiem bojowym i zjechaa na poziom ldowiska w jednym z hangarw. Wydaa rozkaz, eby nie ogaszano jej przybycia. Kiedy drzwi windy si rozsuny, z przyjemnoci spojrzaa na onierzy krztajcych si wok myliwcw typu TIE, wahadowcw i jednostek pomocniczych. Mimo tylu monotonnych, wrcz nudnych lat, jej ludzie utrzymywali kady statek w idealnym stanie. Kiedy, w kilka miesicy po ukoczeniu budowy Laboratorium Otchani, zauwaya, e samopoczucie zaogi ulega pogorszeniu. Wiedziaa, e cz winy za ten stan ponosi ona. Bya jedyn kobiet majc tak wysoki stopie, a zlecono jej opiek nad grup naukowcw, zatrudnionych w najbardziej niedostpnym zaktku galaktyki. Nic dziwnego, e onierze zaczynali j lekceway. Dokonaa jednak kilku pokazowych egzekucji i wydaa surowe rozkazy, dziki ktrym zmusia personel do zachowywania nieustannej czujnoci, doskonalenia umiejtnoci i pozbycia si wszelkich myli o lekcewaeniu obowizkw. Tej metody nauczya si od Tarkina. Wymuszaj posuch, raczej groc uyciem siy ni sam si - mawia. Daala dowodzia stoma osiemdziesicioma tysicami ludzi, jeeli nie liczy naukowcw zatrudnionych w Laboratorium Otchani, projektantw nowych rodzajw broni. Nie chciaa ich traci. Spojrzaa w prawo i lewo na ludzi, krztajcych si w hangarze, a jej dugie wosy faloway, kiedy krcia gow. We wntrzu elektromagnetycznej klatki otaczajcej schwytany statek technicy przeszukiwali pokiereszowany imperialny prom Endor, ktrym przylecieli nowi winiowie. Endor... co to waciwie za nazwa? Nigdy przedtem jej nie syszaa. Bya pewna, e kiedy technicy sprawdz kady kt i przewertuj dziennik pokadowy, wwczas poznaj miejsca kilku ostatnich ldowa i moe ewentualnych stoczni remontowych.

177

Przez chwil si zastanawiaa, czy nie polecie schwytanym statkiem na d, do Tola Sivrona, kierownika grupy naukowcw pracujcych w Laboratorium Otchani. Moe wwczas, gdyby widok promu wywar na nim due wraenie, zaczby naprawd liczy si z jej rozkazami. Pomylaa jednak, e to byaby dziecinada. Postanowia nie przeszkadza technikom w pracy i wybraa imperialny prom Edykt. - Polec sama - odezwaa si do stranikw. - Nie bdziecie mi potrzebni. Podczas lotu chciaa by cho przez chwil sama ze swoimi mylami. Wiedziaa, co powie Sivron, kiedy zakomunikuje mu wszystkie wieci, ale tym razem nie zamierzaa puci mu tego pazem. Kiedy stranicy cofnli si i odeszli, Daala wesza po rampie do wntrza promu. Wykonujc niemal machinalnie dobrze znane procedury, uruchomia silniki i nakazaa automatyczn kontrol wszystkich podsystemw. Woya na gow hem z mikrofonem i suchawkami, oderwaa Edykt od platformy i kierujc si w stron sygnau namiarowego, przeleciaa przez magnetyczne ochronne pola, ktre odcinay ldowisko hangaru od prni panujcej na zewntrz. Znalaza si w przestworzach wypenionych wielobarwnymi, miertelnie niebezpiecznymi gazami, nieustannie wirujcymi i wpadajcymi w kocu w nieskoczone gardziele czarnych dziur. W dole ujrzaa Laboratorium Otchani, zbieranin asteroid zawieszonych w samym rodku przestrzeni o zerowej grawitacji. Skaliste powierzchnie niektrych stykay si i ocieray o siebie. Inne spito gigantycznymi mostami i arteriami, by si nie oddalay. Kilka mniejszych ska, szybujcych w przestworzach, poczono za pomoc rurocigw i chodnikw. Imperialni konstruktorzy, kierowani przez wielkiego moffa Tarkina, sprowadzili te ciaa niebieskie z daleka i przetransportowali przez Otcha krtym szlakiem penym niebezpieczestw. Wntrza asteroid wydrono, by urzdzi w nich pomieszczenia mieszkalne, laboratoria, stocznie dla konstruowania prototypw i sale obrad. Jeeli ujawnimy obywatelom Imperium fakt istnienia broni tak okrutnej i potnej, e wszelka prba jej zniszczenia bdzie si wydawaa niemoliwa, broni niezawodnej i mierciononej, to stanie si ona symbolem potgi Imperium. Daala przeczytaa wersj wstpn raportu, jaki Tarkin wysa Imperatorowi, kiedy prosi go o zgod na budow tej superbroni. Moliwe, e w celu podbicia tysicy wiatw, zamieszkiwanych przez miliardy i miliardy istot, bdziemy potrzebowali tylko kilku egzemplarzy takiej broni. Powinna mie jednak tak si, eby mc zniszczy cay system gwiezdny za jednym razem. Dopiero wwczas strach, jaki wzbudzi, bdzie na tyle duy, eby mg pan rzdzi galaktyk jako jedyny wadca. Tarkin uzyska zgod na rozpoczcie prac. Wykorzysta zatem swj tytu wielkiego moffa i powoa do ycia supertajn placwk naukowo-badawcz, w ktrej mg zatrudni najlepszych projektantw i konstruktorw i zleci im budow nowej broni dla Imperatora. Poniewa Tarkin odpowiada za cae przedsiwzicie, nie tumaczc nikomu, gdzie i jak je wykonuje, byo moliwe, e o istnieniu laboratorium nie wiedzia nawet Imperator.

178

Robotnicy i inynierowie konstruktorzy, ktrzy je budowali, po zakoczeniu pracy wsiedli na pokad swojego statku, mylc, e wrc do domw. Daala jednak przeprogramowaa ich nawigacyjny komputer, wpisujc do pamici wsprzdne bdnego kursu, i pracownicy, zamiast odzyska wolno, pogryli si w gardzieli jakiej czarnej dziury. aden nie ocala. I w ten sposb tajemnica Laboratorium Otchani zostaa zachowana. Po tym, jak Tol Sivron i jego ludzie przedstawili wstpne plany Gwiazdy mierci, wielki moff Tarkin wzi ze sob jednego z najlepszych naukowcw, Bevela Lemeliska, na Odlege Rubiee i zostawi go, eby nadzorowa budow pierwszego dziaajcego prototypu. Ostatnie sowa Tarkina do badaczy zatrudnionych w laboratorium byy wyzwaniem. - Spisalicie si dobrze - powiedzia. - Teraz chciabym, ebycie zaprojektowali bro o jeszcze wikszej mocy. Przecignicie potgi Gwiazdy mierci moe wyda si wam niemoliwe, ale jeeli chcemy zachowa przewag, musimy utrzymywa obywateli Imperium w nieustannym strachu. Przyznaj, e Gwiazda mierci jest straszliw broni. Pomylcie o czym jeszcze straszniejszym. To jedyny powd, dla ktrego tu pracujecie. Tarkin da im dziewi lat na opracowanie tej nowej broni. Teraz jednak, gdy Tarkin nie y i nikt inny nie wiedzia o istnieniu Laboratorium Otchani, Daala moga sama decydowa o jego losie, ukada wasne plany. Gdy znalaza si w zasigu sabego pola grawitacyjnego centralnej, administracyjnej asteroidy, posadzia wahadowiec na platformie adowniczej. Wysza ze rodka i stana, zacigajc si powietrzem, przesyconym kurzem i gazami wydechowymi. Bardzo chciaa si znw znale na byszczcych i sterylnie czystych pokadach Gorgony. Pomylaa, e zaatwi spraw z Tolem Sivronem jak najprdzej i natychmiast wrci. Ujrzaa, jak w jej stron biegnie oddzia szturmowcw penicych sub wartownicz. - Idcie za mn - rozkazaa, dobrze wiedzc, e taka demonstracja siy zapobiegnie jakimkolwiek protestom ze strony administratora placwki. Nie uprzedzia nikogo o wizycie, wic gdy udaa si prosto do pomieszcze biurowych, urzdnicy i pomocnicy administratora osupieli. Szturmowcy stanli na baczno. Pracownicy przez kilka chwil patrzyli na nich, a potem, powstrzymujc si od komentarzy, zaczli wraca do poprzednich zaj. - Musz z tob porozmawia - odezwaa si Daala do Tola Sivrona, gdy znalaza si w jego gabinecie. - Mam dla ciebie kilka nowych informacji. W gabinecie gwnego administratora placwki panowa straszny nieporzdek. Znajdowao si tam mnstwo niepotrzebnych rzeczy. Bdc bardziej urzdnikiem ni naukowcem, Tol Sivron wymaga od projektantw i konstruktorw dostarczania miniaturowych modeli rozwiza konstrukcyjnych czy koncepcji. Ustawia te miniatury na pkach, meblach i we wnkach gabinetu. Daala podejrzewaa, e w chwilach, w ktrych nie mia innej pracy albo najzwyczajniej si nudzi, bawi si nimi jak mae dziecko. Gabinet by zarzucony stosami szkicw, propozycji, dokumentacji technicznych, raportw na temat postpw rnych prac i procedur

179

optymalizujcych badania. Wszystkie te dokumenty musiay by dostarczane w postaci wydrukw. Jego urzdnicy przegldali te raporty, a pniej pisali wasne sprawozdania, podsumowujc w nich wyniki dotychczasowych bada i wskazujc kierunki nastpnych. Daala nie sdzia, by administrator czyta ktrekolwiek z tych opracowa. Tol Sivron odwrci si do niej ze znudzonym wyrazem twarzy. - Informacji? - powtrzy. - Od dziesiciu lat nie mamy adnych nowych informacji. Sivron by Twilekiem, bezwos istot o bladej twarzy i dwch przypominajcych bicze ogonach wyrastajcych z gowy. Ogony te opaday na jego plecy niczym dwa odarte ze skry, pulsujce yciem wgorze wysysajce krew z jego czaszki. Daala poczua odraz na widok maych oczu, niczym u wini, osadzonych blisko siebie, i ust, penych wyszczerbionych zbw. Twilekowie cieszyli si na og z opini. Obracali si w towarzystwie przemytnikw i bywali zatrudniani jako siepacze przez przestpcw czy gangsterw w rodzaju Jabby Hutta. I chocia Daala nie miaa zwyczaju kwestionowa decyzji, podejmowanych przez wielkiego moffa Tarkina, nie potrafia zrozumie, dlaczego mianowa na to stanowisko wanie Tola Sivrona. - No c, tym razem mamy nowe wiadomoci - powiedziaa. - Udao si nam schwyta trjk winiw, ktrzy na pokadzie skradzionego imperialnego promu jakim cudem zabdzili do Otchani. Poddaam wszystkich szczegowemu przesuchaniu i nie widz powodu, dla ktrego miaabym wtpi w ich prawdomwno, cho nowiny, jakie z nich wycignam, wydaj si niepomylne. - A wic jakie s te niepomylne nowiny? Daala nie zmienia surowego wyrazu twarzy. - Imperator nie yje, a Rebelia zakoczya si sukcesem. Kilku lordw co prawda usiowao wskrzesi Imperium, ale spowodowali tylko cignc si przez kilka lat wojn. Prawie ca wadz w galaktyce sprawuje teraz Nowa Republika. Sivron siedzia, jakby nie mg si otrzsn z przeytego wstrzsu. Nerwowo szarpn gow, a zadrgay wyrastajce z niej ogony. - Jak to si mogo sta? - zapyta. - Przecie projektujc nasz Gwiazd mierci... - Wielki moff Tarkin zbudowa jedn Gwiazd mierci, ale Rebeliantom udao si ukra jej dokumentacj - przerwaa Daala. - W jaki sposb odkryli w projekcie drobn wad, szyb wentylacyjny umoliwiajcy samotnemu myliwcowi przedostanie si w poblie rdzenia reaktora. Rebelianci zniszczyli Gwiazd mierci, a Tarkin straci ycie. - Natychmiast zapdz kilku naukowcw, eby ponownie przejrzeli plany, by wyeliminowa t usterk! - powiedzia porywczo Sivron, nie kryjc, e jest to dla niego sprawa zawodowej dumy. - Natychmiast! - Jak moe to nam w tej chwili pomc? - odezwaa si Daala. - Tarkin zabra std Bevela Lemeliska. Po utracie pierwszej Gwiazdy mierci sam Imperator prosi naukowca, eby zaprojektowa mu wiksz stacj, korygujc tym razem bd w projekcie pierwszej. Druga Gwiazda mierci nie zostaa nawet ukoczona, gdy i j zniszczyli Rebelianci.

180

Sivron jkn, tak jakby prbowa myle, w jaki sposb rozwiza problem, ktry od dobrych kilku lat by nieaktualny. Zniecierpliwiony wieloletnim czekaniem i pozbawiony jakichkolwiek wieci z zewntrz, kilka razy wysya w gb Otchani bezzaogowe patrolowce, ktre ulegay samoistnemu zniszczeniu po wysaniu zakodowanych zwizych informacji na temat postpw prac w placwce. Sivron liczy na to, e Tarkin je odbierze. Daala miaa surowy zakaz opuszczania Laboratorium Otchani, a zatem jedyne, co moga robi, to uzbroi si w cierpliwo i czeka. Wic czekali. Najpowaniejszym bdem Daali byo przecenianie moliwoci swojego mentora, Tarkina. Ukoczya imperialn wojskow akademi na Caridzie. Bya to placwka cieszca si opini jednego z najtrudniejszych orodkw szkolcych onierzy na potrzeby Imperium. Ze wszystkich przedmiotw otrzymywaa wycznie oceny celujce. Pokonywaa w walce wielu onierzy i wykazywaa taki talent strategiczny, e podczas symulowanych wicze niszczya nieraz cae armie. Poniewa jednak bya kobiet i to jedn z niewielu odbywajcych sub w imperialnym wojsku, w caridaskiej akademii przydzielano jej najtrudniejsze i najbardziej niewdziczne prace, a na wysze i bardziej odpowiedzialne stanowiska awansowano mniej utalentowanych mczyzn, ktrych wiele razy pokonywaa i wyprowadzaa w pole. Nie mogc si z tym pogodzi, Daala wymylia komputerow faszyw tosamo, pseudonim, pod ktrym moga proponowa najlepsze rozwizania, jeeli chciaa, by je uwzgldniano. Po tym, jak kilka jej miaych i radykalnych pomysw okazao si skutecznych i opacalnych, na Carid przylecia sam moff Tarkin, chcc pozna modego utalentowanego taktyka... Dowiedzia si, e bya nim Daala. Na szczcie Tarkin nie by czowiekiem a tak bardzo uprzedzonym jak Imperator i bardziej ni on skonny by do podejmowania ryzyka. Bardzo szybko, chocia dyskretnie, znalaz Daali prac we wasnym sztabie, a potem na pokadzie jednego z gwiezdnych niszczycieli swojej floty zabra kobiet do Odlegych Rubiey i pozwoli jej pracowa ze sob. Zostali kochankami. Mieli wiele wsplnego: chodne, analityczne umysy, odwag i upr, a przede wszystkim denie do doskonaoci. Tarkin, chocia nieco starszy ni ona, mia w sobie charyzm i moc, ktr zawsze podziwiaa Daala. Pospny i niestrudzony, by tak pewny siebie, e nie dra nawet przed Darthem Vaderem. Nie chcc informowa nikogo o istnieniu Daalli, wielki moff Tarkin podarowa jej cztery gwiezdne niszczyciele i poleci opiekowa si Laboratorium Otchani. Teraz jednak, kiedy wycigna od winiw nowe informacje, wszystko si zmienio. Wszystko. Sivron patrzy na ni, a w jego oczach byo wida iskry gniewu. - Gdzie s teraz ci winiowie? - zapyta. - W odosobnionych celach na pokadzie Gorgony. Dochodz do siebie po... trudach przesuchania. - A jeeli kto ich szuka? Sivron odwrci si, by wyjrze przez transpastalowe okno swojego biura.

181

- S uciekinierami z kopalni przyprawy na Kessel - odpara Daala. - Nie mieli pojcia, dokd lec. Wszyscy sdz, e pochona ich Otcha. Nawet ja nie potrafi zrozumie, w jaki sposb w ogle przelecieli midzy tyloma zdradliwymi czarnymi dziurami. - Dlaczego po prostu si ich nie pozbdziesz? - zapyta Sivron. Daala z duym wysikiem powstrzymaa si, by nie okaza rozdranienia. Ta uwaga bya jeszcze jednym dowodem krtkowzrocznoci Twileka. - Poniewa od dziesiciu lat s pierwszymi istotami, jakie przybyy do nas z zewntrz - powiedziaa. - Qwi Xux ju zadaa rozmowy z winiami. Chce zapyta ich o szczegy konstrukcyjne Gwiazdy mierci. Poza tym, zanim postanowimy, co dalej robi, moemy chcie wydosta z nich jeszcze inne informacje. Sivron zamruga wiskimi oczkami. - Co robi? O co ci chodzi? Co waciwie chcesz, bymy robili? Daala skrzyowaa rce na piersi. - Moemy uy Niszczyciela Soc i pokona Now Republik, niszczc jeden system gwiezdny po drugim. Popatrzya na administratora, nie mrugajc powiekami zielonych oczu. Sivron skrzywi si jakby z blu. - Niszczyciel Soc nie jest przecie ukoczony - powiedzia. - Wci trzeba przeprowadzi pewne prby, opracowa wyniki, napisa sprawozdania... - Ocigasz si z tym od dwch lat - zgromia go Daala. - Wskutek nieudolnoci i biurokratycznych wymaga dopucie do powstania opnienia. Wielki moff Tarkin ju nie wrci, a wic nie masz wymwki, eby nic nie robi. Potrzebuj tej broni teraz i bd j miaa. Przypomniaa sobie sowa, ktre wypowiedzia Tarkin, kiedy dokonywali inspekcji stoczni Kuat Drive: Oddaj w twoje rce moc i si wystarczajc do obrcenia kadej planety w perzyn. Dysponujc niedawno zaprojektowanym Niszczycielem Soc, bdzie moga rzuci Now Republik na kolana. - Jeeli ten Solo mwi prawd - powiedziaa - moja flota moe by najpotniejsz pozostaoci po imperialnej marynarce. - Signa po jeden z miniaturowych modeli Tola Sivrona. - Nie moemy czeka ani chwili duej. Przyszed czas, bymy pokazali, co potrafimy.

182

Rozdzia 20
Ambasador Caridy i towarzyszca mu wita wyldowali z daleka od Paacu Imperialnego, na niedawno naprawionej zachodniej platformie adowniczej. Dyplomatyczny wahadowiec wyglda jak byszczcy czarny chrzszcz, najeony lufami rnych dzia i blasterw, ktre zdalnie zneutralizowano, zanim pozwolono statkowi zbliy si do Coruscant. Leia czekaa na platformie, by powita ambasadora Furgana. Wiatr przybiera na sile. wiszcza w szczelinach wysokich gmachw, jakby chcia zmusi caridask delegacj do powrotu tam, skd przybywali. Leia bya ubrana w formalny strj dygnitarza Nowej Republiki z naszytymi oznakami jej stopnia w siach Sojuszu. Carida, posiadajca potny wojskowy orodek szkoleniowy, bya jedn z najwaniejszych twierdz, jaka nadal pozostawaa lojalna wobec Imperium. Gdyby Leia moga nakoni jej wadze choby tylko do podjcia rozmw, byby to ogromny sukces. Minister Solo wiedziaa jednak, e Carida bdzie twardym orzechem do zgryzienia, a szczeglnie wwczas, kiedy jej przedstawicielem by kto nastawiony tak wrogo i grubiasko jak ambasador Furgan. Waz statku otworzy si i nieco gciejsze powietrze Caridy z cichym sykiem wydostao si na zewntrz. Po rampie zaczo schodzi dwch szturmowcw, niosc ceremonialne blastery wyposaone w bagnety. Biae pancerze onierzy lniy, starannie wypolerowane. Poruszali si jak androidy. Zeszli i stanli na baczno po obu stronach pochylni, a w tym czasie dwaj nastpni szturmowcy wyonili si z wahadowca i znieruchomieli na grze rampy. Potem po pochylni zszed ambasador Furgan, przysadzisty mczyzna o pakowatych nogach. Kroczy sztywno, niby w takt jakiej ceremonialnej muzyki, przewiadczony o wasnej godnoci. Na jego mundurze byo wida wicej naszywek, odznacze i wstek, ni jakikolwiek inny czowiek mgby otrzyma przez cae ycie. Tu za nim wyszo dwch kolejnych szturmowcw. Furgan wcign gboko powietrze w puca i zapatrzy si w przestworza, ignorujc Lei stojc w pewnej odlegoci. - Ach, to powietrze stolicy Imperium - powiedzia, a potem odwrci si w stron czekajcego komitetu powitalnego i, zmarszczywszy krzaczaste brwi, doda: - Czuj w nim jednak kwan wo. To zapewne zapach rebelii. Leia udaa, e nie usyszaa tej uwagi. - Witamy pana na Coruscant, panie ambasadorze - rzeka. - Jestem Leia Organa Solo, minister stanu Nowej Republiki. - Tak, tak - odpar niecierpliwie Furgan. - Po tym, jak Mon Mothma mwia o wyjtkowym znaczeniu Caridy, spodziewaem si, e zechce wysa na powitanie kogo znaczniejszego ni tylko zwyczajn urzdniczk. Czuj si, jakby mnie spoliczkowaa. Nie chcc wybuchn gniewem, Leia musiaa uciec si do niektrych wpojonych jej przez Lukea wicze utrzymywania nerww na wodzy i technik tumienia emocji, stosowanych przez rycerzy Jedi.

183

- Jak sysz, nie zechcia pan powici czasu, by zapozna si ze struktur naszego rzdu, panie ambasadorze - odpara. - Chocia Mon Mothma jest przywdczyni Nowej Republiki, rzdzi waciwie rada ministrw, spord ktrych minister stanu i podlegy mu dyplomatyczny korpus odgrywaj zapewne najwaniejsz rol. Leia przerwaa, za na Furgana za to, e daa si sprowokowa, i na siebie, e wygosia to niepotrzebne wyjanienie. Mon Mothma polecia jej, eby traktowaa ambasadora z najwyszymi dyplomatycznymi honorami. Leia bardzo chciaaby mie teraz u boku Hana albo Lukea. - Mon Mothma ma wiele innych obowizkw, ale spotka si z panem nieco pniej - powiedziaa. - Czy nie chciaby pan, ebym przedtem pokazaa panu jego apartament? Czy nie ma pan ochoty odwiey si po podry? Kiedy Furgan popatrzy na Lei, jego mae oczy wyday si jej podobne do dwch przejrzaych jagd. - Udadz si tam najpierw moi dwaj stranicy - owiadczy. - Przeszukaj kady cal pomieszczenia, kade urzdzenie, kad cian i kawaek podogi, by odnale i usun ukryt aparatur podsuchow czy narzdzia mordu. Pozostali stranicy przez cay czas pozostan przy mnie. Bd przynosili mi jedzenie i picie. Chc mie pewno, e nikt mnie tu nie otruje. Leia bya przeraona t zniewag. W ostatniej chwili jednak ugryza si w jzyk, by nie odpowiedzie, e uwaa przedsiwzite przez Furgana rodki ostronoci za zbyteczne. Takie owiadczenie tylko upewnioby go, e ma racj. Zamiast tego obdarzya go pobaliwym umiechem. - Jak pan sobie yczy. Jeeli to wszystko ma sprawi, e poczuje si pan spokojniejszy... - A w tym czasie - przerwa Furgan - pragnbym natychmiast wyruszy na ma wycieczk po Imperialnym Paacu. Niech pani j zorganizuje. Przybyem tu z pielgrzymk, by obejrze i zoy hod siedzibie mojego Imperatora. Leia si zawahaa. - Nie planowalimy... - zacza. Furgan unis rk. Stojcy za nim szturmowcy zdwoili czujno. Ambasador postpi krok w stron Leii, jakby chcia j w ten sposb przestraszy. - Mimo to zorganizuje j pani - powiedzia. Tego samego popoudnia Mon Mothma, chocia miaa tysice innych obowizkw, staa w przyciemnionej sali audiencyjnej, czekajc u podstawy pulpitu holoprojektora. Wiedziaa, e Carida moe zagraa stabilnoci Nowej Republiki. Wyjania Leii, e jeli chce zapobiec wybuchowi wojny, musi powici ambasadorowi Furganowi troch czasu. Nie ruszaa si z miejsca, ale czuo si promieniujc od niej wadz. Leia nigdy nie przestaa podziwia subtelnej, ale niezaprzeczalnej siy charakteru Mon Mothmy. Przywdczyni Nowej Republiki potrafia okazywa j nawet bez odbywania wicze Jedi. Leia podaa za Furganem, kiedy ambasador wszed do wielkiej sali i skierowa si do holoprojektora. Nie kryjc zego humoru, obejrza si za siebie na szturmowcw czekajcych przy drzwiach. Furgan nie chcia si bez nich

184

nigdzie rusza, a Mon Mothma nie zgodzia si, by przebywali przy niej nawet bez broni. Wymiana zda bya krtka i ostra. W kocu Mon Mothma pozwolia onierzom zosta za otwartymi drzwiami, skd mogli widzie ambasadora. Uzyskaa jednak pozornie drobne ustpstwo. Zadaa, eby szturmowcy przebywali w jej obecnoci bez hemw. onierze stali teraz w drzwiach, trzymajc w rkach czerepy podobne do czaszek. Okazao si, e s ludmi, modymi kadetami, co prawda opancerzonymi, ale nie anonimowymi. - Prosz si zatrzyma, panie ambasadorze Furgan - odezwaa si Mon Mothma, rezygnujc z formalnego powitania. -Chc panu co pokaza. Holoprojektor zamigota i ukaza dobrze znan galaktyk, miliardy gwiazdiskierek ukadajce si w spiralne ramiona. Owietlenie przygaso, gdy iskierki zaczy wieci penym blaskiem. Strzegcy drzwi szturmowcy wycignli szyje, olnieni gigantycznym wizerunkiem. I Mon Mothma, i stojcy o kilka krokw od niej ambasador Furgan wydawali si nic nie znaczcymi drobinami. - To jest nasza galaktyka - oznajmia Mon Mothma. - Pieczoowicie umiecilimy tu kady znany system gwiezdny. Te gwiazdy - machna rk i na ten znak niemal wszystkie iskierki w ramionach galaktyki zmieniy barw na bkitn -zoyy przysig na wierno Nowej Republice. Inne pozostaj neutralne, co nie znaczy, e nie zamierzaj przyczy si w przyszoci. Midzy bkitnymi iskrami pojawiy si niezbyt liczne zielone gwiazdki. - Ten ciemny obszar oznacza przestrze, ktra pozostaa po imperium Ssiruukw. - Mon Mothma wskazaa plam zajmujc cz jednego spiralnego ramienia. - Nie zbadalimy jeszcze do koca ich wiatw, chocia mino siedem lat od chwili, kiedy siy Sojuszu i Imperium zawary na Bakurze pakt w celu odparcia inwazji agresorw. W kocu znamy kilka systemw, ktre pozostaj lojalne wobec obalonego Imperium - rzeka Mon Mothma. Na jej znak w obrazie pojawiy si nieliczne czerwone iskry, skupione na og wok rodka galaktyki, z ktrego wskrzeszony Imperator wysya do walki swoje siy. - Jak pan widzi, liczba wiatw popierajcych pana jest bardzo maa. Furgan zachowywa si tak, jakby ten widok nie wywar na nim wikszego wraenia. - Kady moe namalowa punkciki na swojej wietlnej mapie - powiedzia. Tumic gniew, Leia z podziwem patrzya, jak Mon Mothma reaguje na t uwag. Obdarzya Furgana spokojnym, penym zadumy spojrzeniem i, nie podnoszc gosu, owiadczya: - W kadej chwili moe pan porozmawia z ktrymkolwiek z ambasadorw tych wiatw i przekona si, e potwierdz zoon przysig. - Ambasadorw mona przekupi rwnie atwo, jak zmieni barwy na holograficznej mapie - odpar Furgan. Tym razem gos Mon Mothmy lekko zadra. - Nie ma takich apwek, ktre mogyby zmieni fakty, panie ambasadorze. - Jeeli tak wygldaj sprawy, czasami same fakty powinny ulec zmianie. Leia nie moga si powstrzyma, eby nie przewrci oczami. Rozmowa Mon Mothmy z ambasadorem mogaby wydawa si zabawna, gdyby nie fakt, e bya strat czasu. Furgan mia pogldy osoby zamroonej w bryle karbonitu.

185

Ca powierzchni Coruscant zajmoway budynki, wznoszone jedne na drugich, nowe na starych, wci przerabiane, burzone i modernizowane. W cigu tysicleci zmieniay si galaktyczne rzdy, ale Coruscant zawsze pozostawaa orodkiem wadzy. Skomplikowane konstrukcje, ksztaty i wznoszce si w niebo metalowe i transpastalowe iglice sprawiay, e przewidywanie pogody byo bardzo trudne. Od czasu do czasu spaday nieoczekiwane ulewy, kiedy para wodna wydostajca si z milionw szybw wentylacyjnych wznosia si ponad las drapaczy chmur i skraplaa, a nastpnie opadaa w postaci deszczu na kamienne powierzchnie budynkw w dole. Kiedy w ogrodach botanicznych Gwiezdnej Kopuy zgromadzio si wielu dyplomatw, by powita ambasadora Furgana, zerwaa si jedna z tych nieoczekiwanych ulew. O transpastalowe szyby kopuy rozpryskiway si wielkie krople, zamieniajc soneczne wiato w tczow powiat. W oddali, niemal na horyzoncie, byo wida odbudowany Paac Imperialny. Wysoki, podobny do katedry poczonej z piramid, nosi lady wielu architektonicznych stylw. Leia nie chciaa, by oficjalna uroczysto powitania Furgana miaa miejsce na terenie paacu, ktry przypominaby gociom wietno i przepych nieyjcego Imperatora. Ogrody botaniczne Gwiezdnej Kopuy urzdzono na paskim dachu odosobnionego wieowca. Zaoone w czasach Starej Republiki przez jakiego filantropa, ktry wzbogaci si, organizujc galaktyczn agencj informacyjn, gigantyczne terrarium byo od tamtych czasw nieustannie pielgnowane. Znajdoway si w nim pomieszczenia o rnych mikroklimatach. Hodowano tam i pokazywano rzadkie lub gince okazy egzotycznej flory, sprowadzane z dalekich systemw gwiezdnych niemal caej galaktyki. Leia wkroczya do rodka w towarzystwie Threepia i dwjki dzieci w chwili, w ktrej o transpastalow kopu zaczy rozbija si pierwsze krople deszczu. Przesza przez drzwi, majc na kocu jzyka usprawiedliwienie, dlaczego nie przybywa sama. Wiedziaa, e obecno dzieci podczas sztywnej dyplomatycznej ceremonii moe wywoa sporo zamieszania, ale si tym nie przejmowaa. W cigu caego dnia Furgan traktowa j jak suc. Narzeka, wymaga i zachowywa si na og nieuprzejmie. Przebywajc przez cay czas z ambasadorem, nie miaa ani chwili, ktr mogaby powici blinitom, i dosza do wniosku, e jej mka po prostu nie jest tego warta. Moga by wanym czonkiem rzdu Nowej Republiki, ale bya take matk, wci starajc si znale czas dla swoich dzieci. Kiedy w garderobie przebieraa si w oficjalny uroczysty strj, czua, jak jej oburzenie osiga stan wrzenia. Jeeli miaa i tak przebywa przez cay czas z daleka od dzieci, rwnie dobrze moga bya pozostawi je pod opiek Winter! A poza tym towarzyszy im Threepio, ktry zna si przecie na sprawach protokolarnych. Mg opiekowa si blinitami i, gdyby zaistniaa potrzeba, pomaga w trudniejszych chwilach ceremonii czy przy tumaczeniu przemwie. Od chwili zniknicia Hana Leia martwia si tak bardzo, e niemal dostawaa mdoci. Luke i Lando take si nie odzywali. Leia potrzebowaa kogo, na kim

186

mogaby si oprze. Niemal chciaa, eby kto zapyta j, dlaczego zabraa dzieci, gdy wwczas mogaby powiedzie, co o tym wszystkim myli. Kiedy przesza kilka krokw, drog zastpili jej szturmowcy Furgana. onierze nadal trzymali hemy w rkach i wygldali na zakopotanych tym, e musz stawa z ni oko w oko, ale nie ruszyli si z wskiego przejcia. Stojcy za nimi w takiej samej liczbie stranicy Nowej Republiki obserwowali szturmowcw i nie spuszczali ich z oczu. - O co chodzi... - Leia spojrzaa na naszywki szturmowca i wiadomie le odczytaa stopie onierza - ...panie poruczniku? - Kapitanie - poprawi j oficer. - Sprawdzamy kadego. rodek ostronoci przed skrytobjcami. - Skrytobjcami? - powtrzya, decydujc si sprawia wraenie osoby bardziej rozbawionej ni zagniewanej. - Aha. Rozumiem. Jeden ze szturmowcw wycign rczny skaner i przesun nim wok ciaa Leii, sprawdzajc, czy nie ma ukrytej broni. Leia z lodowatym umiechem poddaa si badaniu. - Robimy to, by zapewni bezpieczestwo ambasadorowi - odezwa si kapitan. Popatrzy z dezaprobat na Jacena i Jain. - Nie poinformowano mnie, e w uroczystoci bd bray udzia jakie dzieci. - Czy obawia si pan, e ktre moe zamordowa ambasadora Furgana? Leia spojrzaa w oczy oficera osadzone w bladej twarzy, piorunujc go wzrokiem dopty, dopki nie odwrci gowy. - To nie wiadczy zbyt dobrze o paskich umiejtnociach jako stranika, prawda? Pomylaa, e widok zdenerwowanej i zakopotanej twarzy szturmowca jest wart kopotu, ktry mgby sprawi jej swoim postpowaniem. - To tylko rutynowe rodki ostronoci - odezwa si kapitan. Omit skanerem Jacena i Jain, kadym gestem zdradzajc zaenowanie, e musi wykonywa rozkazy. Kiedy jednak skoczy badanie, nie usun si z wskiego przejcia. Leia skrzyowaa rce na piersi. - O co chodzi? - zapytaa. - Pani android - odpar kapitan. - Musimy dokona dokadnego sprawdzenia jego oprogramowania. Moe zawiera jakie procedury zobowizujce go do popenienia skrytobjstwa. - Ja, prosz pana? - odezwa si Threepio. - O rety! Chyba nie mwi pan powanie! Leia przewrcia oczami na sam myl o tym, e pedantycznie dokadny android protokolarny mgby okaza si podstpnym skrytobjc. - Ile czasu moe trwa takie sprawdzenie? - Niedugo - odpar szturmowiec, sigajc po inny skaner, za ktrym cigny si odczone przewody. - Pani Leio, sprzeciwiam si! - W gosie Threepia dao si sysze panik. - Jak pani zapewne pamita, ju raz zostaem zoliwie przeprogramowany! Nigdy wicej nie zaufam adnemu obcemu prbnikowi! Leia odezwaa si do androida, ale jej spojrzenie przeszywao oczy kapitana szturmowcw.

187

- Pozwl mu to zrobi, Threepio. Jeeli jednak twoje programy zostan cho w najmniejszym stopniu zmienione, ten czowiek bdzie odpowiedzialny za wywoanie galaktycznego incydentu, ktry moe zakoczy si wybuchem wojny... Wojny, w ktrej Carida, jego macierzysty system gwiezdny, bdzie gwnym celem poczonych si Nowej Republiki. - Bd robi to bardzo ostronie, pani minister - obieca kapitan. - Mam nadziej, prosz pana - odpar android. W kocu przebrnli przez te formalnoci, a tymczasem ulewa zamienia si w kapuniaczek. Wskimi alejkami ogrodu przechadzali si ludzie i podziwiali wielobarwne, dziwaczne okazy flory z rnych wiatw. Kiedy gocie przechodzili przez bariery siowych pl odgradzajcych poszczeglne pomieszczenia, odczuwali nieraz drastyczne rnice wilgotnoci i temperatury, majce na celu zapewnienie rnym rolinom odpowiednich warunkw wegetacji. Niewielkie tabliczki w kilkunastu alfabetach podaway naukowe nazwy hodowanych rolin. Nie puszczajc rk matki, Jacen i Jaina patrzyli w zdumieniu na ludzi odzianych w dyplomatyczne, pene wiecideek i ozdb stroje, a take na egzotyczne roliny z odlegych wiatw. W samym rodku ogrodu, w jaskrawo owietlonej scenerii pustyni, monstrualnie wielki mackokaktus proponowa gociom @hor s doeuvres, koyszc i wymachujc grubymi odygami i podajc mikroskopijne kanapki, plasterki owocw, kiebaski i paszteciki nadziane na dugie, ostre kolce. Gocie sigali po przekski, kiedy wdrujce tu i tam odygi mackokaktusa kieroway si w ich stron. Przysadzisty ambasador Furgan sprawia wraenie osoby bdcej w centrum uwagi, ale wszyscy spogldali na niego ktem oka, starajc si unika okazji do rozmowy w cztery oczy. Leia czujc, e zmuszaj j do tego dyplomatyczne obowizki, westchna ciko i ruszya ku niemu, wyprzedzajc o krok dzieci. Furgan utkwi spojrzenie w blinitach i wysczy do dna zawarto kieliszka. Leia patrzya, jak nastpnie opuci go do paskiej karafki na prawym biodrze zaopatrzonej w ma pompk. Nacisn jaki guzik i napeni kieliszek na nowo bursztynowozielonkawym pynem. Oczywicie - pomylaa Leia. - Kady, kto tak obsesyjnie si boi o to, by go nie otruto, powinien mie ze sob wasny zapas trunkw. Dostrzega identyczn pask karafk na lewym biodrze ambasadora. - A wic, pani minister, to s te synne blinita Jedi? -zapyta Furgan. - O ile dobrze pamitam, daa im pani imiona Jacen i Jaina? Czy nie ma pani take trzeciego dziecka o imieniu Anakin? Leia zamrugaa, nieco wyprowadzona z rwnowagi tym, e Furgan wie tak wiele na temat jej rodziny. - Tak, ale trzeciego dziecka tu nie ma - powiedziaa. - Jest gdzie indziej, chronione i bezpieczne. Wiedziaa, e w aden sposb nie moe ujawni wsprzdnych planety, na ktrej znajduje si synek, ale instynkt macierzyski wyolbrzymi jej przeraenie. Furgan poklepa dziewczynk po gwce. - Mam nadziej, e rwnie dobrze bdzie pani strzega i tej dwjki. C to byby za wstyd, gdyby tak sodkie dzieciaki miay si sta pionkami w jakiej politycznej rozgrywce.

188

- S bezpieczne - rzeka Leia, czujc si nagle bezradna. Nie spuszczajc oka z ambasadora, odwrcia si w stron dzieci i dodaa: - Zabierzcie androida i idcie si gdzie pobawi. - To bdzie dla nich niezapomniane i naprawd poyteczne dowiadczenie, prosz pani - odpar Threepio, zabierajc dzieci ze sob, by przyjrzay si lepiej okazom rolin. Furgan tymczasem mwi dalej: - Jeeli chce pani zna moje zdanie, uwaam, e le si stao, i Imperator nie potrafi unicestwi wszystkich Jedi. Poowicznie zaatwione sprawy niemal zawsze sprawiaj pniej duy kopot. - A dlaczego tak bardzo obawia si pan rycerzy Jedi? - zapytaa Leia. Cho nie bardzo podoba si jej kierunek, jaki przybieraa rozmowa, miaa nadziej, e wycignie z Furgana jakie nowe informacje. Ambasador upi z kieliszka spory yk pynu. - Wydaje mi si, e dysponujc tak zaawansowan technik, nie powinnimy dre z trwogi przed czarami czy dziwacznymi umysowymi mocami, ktrymi dysponuje tylko garstka osb - owiadczy. - Nie uwaam tego za sprawiedliwe. Rycerze Jedi? W starym i sabym rzdzie penili kiedy rol monowadcw. Leia postanowia cign t dyskusj. - Imperator, ktrego darzy pan takim szacunkiem, mia bardzo silny dar wadania Moc, podobnie jak Darth Vader. Dlaczego uwaa pan, e rnili si od innych? - Imperator ma prawo wada specjaln moc - rzek Furgan, jakby oznajmia rzecz oczywist. - Mimo wszystko jest Imperatorem. A Vader okaza si w kocu zdrajc. O ile dobrze pamitam, to wanie on zabi Imperatora. Jeszcze jeden powd, by zabroni posugiwania si t specjaln si. Leia zrozumiaa, e Furgan musia oglda przemwienie Lukea do senatorw Nowej Republiki, transmitowane do wielu wiatw. - Niemniej rycerzom Jedi udao si przetrwa okres przeladowa i ju wkrtce odrodzi si cay zakon - owiadczya. - Mj brat tego dopilnuje. W cigu kilku najbliszych lat nowi rycerze Jedi bd penili funkcj opiekunw Republiki tak samo jak kiedy ich poprzednicy. - Wielka szkoda - odezwa si Furgan i odwrci si, by poszuka innego rozmwcy, ale nikt nie wyglda na chtnego. Threepio straci dzieci z oczu niemal natychmiast, gdy blinita postanowiy zabawi si w chowanego midzy egzotycznymi okazami flory. Przelizgny si pod barierkami zbyt niskimi, eby mg przej pod nimi android, a potem zaczy bawi si w berka po terenie oznaczonym tabliczk z napisem: WSTP WZBRONIONY. Kiedy Threepio zawoa, by wrciy, Jacen i Jaina udali, e go nie sysz, a pniej pobiegli jeszcze dalej. Goni ich przez zagajnik, w ktrym rosy wydzielajce luz due drzewa, wskutek czego jego zocisty pancerz pokry si t mazi przesycon kwiatowym pykiem. Jedyn dobr rzecz byo to, e w luzie pod drzewami lady maych bucikw blinit przynajmniej byy widoczne. Jkn z przeraenia,

189

kiedy ujrza, e lady wiod prosto do pomieszczenia z napisem: ROLINY MISOERNE. - O rety! - zawoa, wyobraajc sobie, e krwioercze roliny wanie trawi kawaki cia dzieci. Zanim zdy jednak podnie alarm, usysza gony chichot Jacena i towarzyszcy mu radosny pisk jego siostry. Posugujc si namiernikami akustycznymi, Threepio pospieszy z powrotem ku centralnej czci ogrodw botanicznych. Blinita siedziay w samym rodku gigantycznego macko-kaktusa i, nie zwracajc uwagi na kolce, bawiy si midzy rozkoysanymi odygami. W jaki sposb przelizgny si midzy spiczastymi kocami i porodku delikatnych modych pdw uoyy si na spoczynek jak na mikkich poduszkach. - Paniczu Jacenie i panienko Jaino, prosz wyj stamtd w tej chwili! odezwa si surowo. - Nalegam! Jaina tylko zachichotaa i pomachaa androidowi rk. Zdezorientowany Threepio zastanawia si, w jaki sposb moe wydosta dzieci ze rodka olbrzymiej roliny, nie poruszajc adnych @hors doeuvres. W rozmowach nastpia krtka przerwa, jakie czsto zdarzaj si podczas oficjalnych przyj. Na tak wanie chwil czeka ambasador Furgan. - Prosz wszystkich o uwag! - zawoa. Leia zauwaya, e nagle odsun si od niej o kilka krokw. Nie wiedzc, co ambasador pragnie zrobi, napia minie, gotowa stawi czoo kadej sytuacji. Stopniowo ucich gwar pozostaych rozmw. Spojrzenia wszystkich osb skieroway si na caridaskiego ambasadora. Mon Mothma, rozmawiajca wanie z generaem Janem Do-donn, sdziwym taktykiem, ktry zaplanowa atak na pierwsz Gwiazd mierci, uniosa brwi, zaintrygowana prb Furgana zwrcenia na siebie uwagi. Jan Dodonna urwa w p sowa i zamar, wpatrzony w Furgana, zapominajc o uniesionych rkach. Tymczasem ambasador uj swj pusty kieliszek, opuci go i napeni pynem, tym razem z paskiej karafki na lewym biodrze. Leia bya ciekawa, czy do tej pory zdy ju oprni karafk przymocowan do prawego. Unisszy kieliszek nad gow, Caridanin wyszczerzy zby w umiechu i podszed do Mon Mothmy. Leia patrzya, nie mogc uwierzy wasnym oczom. Czyby grubiaski ambasador chcia wznie jaki toast? Furgan rozejrza si po ogrodzie, by upewni si, e obserwuj go wszyscy gocie. Na dworze przesta pada nawet kapuniaczek. - Chciabym, eby wszyscy mnie dobrze syszeli - zacz Furgan. - Jako ambasador Caridy jestem upowaniony do wystpowania w imieniu imperialnego wojskowego orodka szkoleniowego, mojej planety i caego systemu. Stwierdzam zatem, e musz przekaza wszystkim wane owiadczenie. Podnis gos i jeszcze wyej wznis kieliszek. - Zdrowie Mon Mothmy, ktra nazywa siebie przywdczyni Nowej Republiki... Z jadowitym umiechem chlusn zawartoci w twarz kobiety. Bursztynowozielonkawy pyn rozprysn si na jej policzkach, wosach i

190

uroczystej szacie. Przeraona Mon Mothma zachwiaa si i cofna. Jan Dodonna podtrzyma j, eby nie upada, ale otworzy usta ze zdumienia. Stojcy przy drzwiach stranicy Nowej Republiki natychmiast wycignli blastery, ale nie majc rozkazu, powstrzymali si od strzelania. - ...Potpiamy wasz odraajc rebeli, wzniecon przez mordercw i gwacicieli prawa. Staralicie si mnie omami, ukazujc liczb niedorozwinitych wiatw, ktre przyczyy si do waszego Sojuszu, ale wszystkich zbrodni, jakie popenilicie przeciwko Imperium, nie zdoa zatrze aden choby nie wiem jak liczny motoch. Roztrzaska pusty kieliszek o podog, a potem zmiady okruchy szka obcasem. - Carida nigdy si nie podda waszej tak zwanej Nowej Republice! Gestem nakaza towarzyszcym mu osobom, by szy za nim, i ruszy do wyjcia. Kiedy przechodzi przez drzwi, jego szturmowcy z triumfem woyli na gowy biae hemy, kryjc twarze, i pospieszyli za ambasadorem. Stranicy Nowej Republiki, nie bardzo wiedzc, co robi, patrzyli za nimi z broni gotow do strzau. Po penej przeraenia ciszy, jaka zapada po tych sowach, w ogrodach rozbrzmia gwar wielu podnieconych gosw. Leia podbiega do Mon Mothmy. Dodonna wyciera wanie jej zmoczon szat. Czujc lepki napj wysychajcy na twarzy, Mon Mothma zmusia si do niewyranego umiechu. Staraa si pokona narastajcy gwar oburzonych gosw, kiedy powiedziaa: - No c, nie stracilimy nic, a warto byo chocia sprbowa, prawda? Rozczarowana Leia nie wiedziaa, co odpowiedzie. Przez gwar rozmw przebi si metaliczny gos Threepia. - Przepraszam, pani Leio? Leia gorczkowo obejrzaa si, szukajc dzieci i obawiajc si, e w jaki sposb ambasador Furgan je porwa, ale z ulg dostrzega Jacena i Jain, ktrzy stali z nosami przyklejonymi do zaokrglonej szyby i obserwowali widoki Imperia City. W kocu ktem oka zauwaya machajc ku niej zocist rk. Jakim cudem Threepio zaplta si w odygi mackokaktusa. Nawet z tej odlegoci widziaa, jak bardzo porysowany jest jego pancerz. Na pododze pod rolin poniewieray si porozrzucane @hors doeuvres.

191

Rozdzia 21
Han Solo mia wraenie, e tonie w syropie drczcych go koszmarw. Naszpikowany narkotykami, nie potrafi si oprze wyczerpujcemu przesuchaniu, majc przed oczami tylko bezlitosn i pikn, jakby porcelanow twarz admira Daali, wpatrujcej si w niego i zasypujcej go pytaniami. - Wniecie go tutaj - usysza kobiecy, melodyjny gos. Nie by to jednak gos Daali. Czu, e jego ciao kto cignie po pododze niczym ciki baga. - Kazano nam go pilnowa - odezwa si nieuprzejmy mski gos, nieco stumiony, jakby wydobywajcy si spod hemu szturmowca. - A zatem go pilnujcie, ale pozostacie za drzwiami mojego laboratorium powiedzia ten sam kobiecy gos. - Chc mie troch spokoju, by z nim porozmawia. - Dla pani bezpieczestwa... - zacz szturmowiec. Han poczu, e rzucono go jak worek na podog. Wydawao mu si, e nawet jego minie zapomniay, jak si zgina. - Bezpieczestwa? Co moe grozi mi z jego strony? Nie widzicie, e nie ma nawet tyle siy, eby kichn? Jeeli pozostawilicie jakie nie pokiereszowane wspomnienia w jego gowie, pragn je pozna i nie chc, by ktokolwiek mi przeszkadza. Han poczu, jak czyje silne rce podnosz go i stawiaj pionowo. Zorientowa si, e jego nadgarstki zostay zwizane za plecami. Po chwili przycinito jego kark do zimnego, gadkiego kamienia. - Tak, tak, dobrze - odezwa si znw kobiecy gos. - Przywicie go acuchem do kolumny. Nie wtpi, e teraz jestem bezpieczna. Obiecuj, e bd si trzymaa z daleka od jego szponw. Han usysza miarowe kroki szturmowcw opuszczajcych pokj. Umys mczyzny oprzytomnia znacznie wczeniej, zanim jego ciao zorientowao si, jak reagowa. Pamita fragmenty przesuchania, ale nie cao. Co waciwie wyjawi admira Daali? Poczu, jak jego serce zaczyna bi troch szybciej. Czy zdradzi kobiecie jakie wane tajemnice? Czy w ogle zna jakie wane tajemnice? By niemal pewien, e opowiedzia jej o wszystkich istotnych wydarzeniach, zwizanych z upadkiem Imperium i powstaniem Nowej Republiki. Wiedzia jednak, e ujawnienie tych faktw nie wyrzdzioby nikomu adnej krzywdy, a wrcz przeciwnie - mogoby okaza si korzystne. Gdyby Daala zrozumiaa, e nie ma najmniejszej szansy, moe wwczas zechciaaby si podda. Tak, a gdyby banthy miay skrzyda... Jego powieki w kocu rozchyliy si, chocia niechtnie, i do renic przedostao si troch wiata. Han zamruga kilka razy, chcc przekona si, e naprawd widzi, i sprbowa dostosowa ogniskow. Okazao si, e przebywa w czym w rodzaju laboratorium czy pracowni naukowej, a nie w swojej poprzedniej celi na pokadzie Gorgony. Sysza piew i dwik przygrywajcych fletw.

192

Odwrci gow i ujrza smuk obc osob pci eskiej, stojc przed urzdzeniem wygldajcym jak poczenie instrumentu klawiszowego i komputerowej klawiatury. To gos tej istoty musia sysze, kiedy rozmawiaa ze szturmowcami. Przebierajc palcami po klawiszach, nucia jak skomplikowan melodi. Na widocznym przed ni monitorze obraca si rysunek techniczny trjwymiarowego urzdzenia w ksztacie ostrosupa, przypominajcy szklan skorup zwieczon czworocianem. Z najniszego punktu urzdzenia zwisao co, co mona byoby nazwa panelem zasilania. Z kadym nastpnym tonem wydobywanym przez grajc kobiet, na skomplikowanym rysunku pojawiay si dodatkowe linie. Han poruszy jzykiem w ustach, usiujc co powiedzie. Chcia zapyta: Kim jeste?, ale jego wargi i struny gosowe nie chciay wsppracowa. Z jego garda wydoby si tylko charkot przypominajcy bardziej: Kiiiy jeeee? Wystraszona tym dwikiem obca kobieta zatrzepotaa szczupymi rkami wok monitora z trjwymiarowym rysunkiem. Pniej jednym skokiem znalaza si obok stojcego Hana. Do kieszeni roboczego fartucha miaa przypit plakietk, zaopatrzon w podobizn i byszczcy hologram w rodzaju takiego, jakich czsto uywano do otwierania szyfrowych zamkw. Bya powabn istot czekoksztatn o niebieskawym odcieniu skry, wysok i bardzo szczup. Jej cienkie jak pajczyna wosy przypominay pasma opalizujcych nici babiego lata. Miaa wielkie ciemnoniebieskie oczy, w ktrych kryo si nieustanne zdziwienie. Kiedy si odezwaa, w jej cienkim, piskliwym gosie byo sycha same wysokie tony. - Tak czekaam, kiedy si obudzisz! - powiedziaa. - Chc zada ci tyle pyta! Czy to prawda, e rzeczywicie postawie stop na pokadzie pierwszej Gwiazdy mierci i miae okazj oglda drug, kiedy bya jeszcze budowana? Opowiedz mi, jak wygldaa. Opowiedz wszystko, co pamitasz. Kady szczeg bdzie dla mnie bezcennym skarbem. Jej pospiesznie zadawane pytania paday zbyt szybko, eby Han zdy zorientowa si, o co chodzi. Co wsplnego moe mie Gwiazda mierci z jego obecn sytuacj? To byo przecie przed dziesiciu laty! Zamiast odpowiedzie, Han zapatrzy si w przestrze za kobiet. Po drugiej stronie szyby wielkiego okna zobaczy pastelowo wiecce gazy, wirujce i wpadajce do nienasyconych czeluci czarnych dziur. Wysoko na orbicie byo wida cztery gwiezdne niszczyciele, co znaczyo, e znajdowa si gdzie w dole, na ktrej spord wielu asteroid, w samym rodku oazy grawitacyjnego spokoju. I by sam. Nigdzie nie widzia ani Kypa, ani Chewbaccy. Mia nadziej, e obaj przeyli mczarnie przesuchania Daali. Znw poruszy jzykiem w ustach i tym razem udao mu si zapyta dosy wyranie: - Kim jeste? Obca kobieta dotkna dugim palcem kieszeni laboratoryjnego fartucha. - Nazywam si Qwi Xux. Wiem, e ty jeste Han Solo. Zapoznaam si z wydrukiem tekstu owiadczenia, ktre zechciae zoy w obecnoci admira Daali.

193

Owiadczenia? Czy moliwe, e miaa na myli przesuchanie, w ktrego trakcie wycigano z niego informacje, kiedy naszpikowany narkotykami siedzia na krzele tortur, a caym jego ciaem targay spazmatyczne drgawki? Pomyla, e Qwi Xux sprawia wraenie osoby powierzchownej i nieobecnej duchem, jakby tylko niewielk cz uwagi moga powici szczegom, majc umys zajty innymi, zapewne o wiele waniejszymi problemami. - Prosz, opowiedz mi, co wiesz na temat Gwiazdy mierci - nalegaa. Niecierpliwi si, bo chc si dowiedzie, co pamitasz. Jeste pierwsz osob, ktra spdzia jaki czas na jej pokadzie, a z ktr mog porozmawia. Han zastanawia si, czy narkotyki, jakie zaaplikowano mu podczas przesuchania, wci jeszcze zamulaj jego umys, czy moe rzeczywicie istnieje jaki nieznany powd, dla ktrego kto mgby chcie, eby opowiada o zniszczonej Gwiedzie mierci. A poza tym dlaczego miaby ujawnia tej imperialnej badaczce co, o czym wiedzia? Co si stanie, jeeli wemie swoje gwiezdne niszczyciele i zaatakuje Coruscant? - Ju byem przesuchiwany - powiedzia, z zadowoleniem stwierdzajc fakt, e tym razem jego sowa byy dobrze zrozumiae. Qwi Xux signa dug niebieskaw rk po krtki wydruk. - Chc, eby mi opowiedzia, jakie wwczas odniose wraenie - cigna. Jakie dwiki tam syszae? Co czue, kiedy spacerowae korytarzami? Opowiedz mi wszystko, co pamitasz. Zaamaa rce w gecie ledwo ukrywanego podniecenia. - Nie. Jego odpowied musiaa by dla Qwi Xux takim wstrzsem, e cofna si o krok, jakby j uderzy, i wydaa zdumiony melodyjny skrzek. - Musisz! - owiadczya. - Jestem tutaj jedn z kilku najwaniejszych osb nalecych do personelu naukowego! Jej zdumienie byo tak wielkie, e zapomniaa zamkn usta. Zacza okra kolumn, do ktrej by przywizany Han, zmuszajc go do obracania gowy. Z wysiku omal nie zemdla. - Jaki sens moe mie odmowa udzielania informacji? - odezwaa si w kocu. - Informacja jest wasnoci wszystkich naukowcw. Gromadzimy w ten sposb wspln wiedz, powikszamy j i wzbogacamy, eby pniej pozostawi w spadku przyszym pokoleniom. Han odnosi wraenie, e Qwi Xux jest istot nieprawdopodobnie naiwn. Zastanawia si, od jak dawna obca kobieta przebywa porodku gromady czarnych dziur w starannie strzeonym laboratorium. - Czy to znaczy, e i ty dzielisz si swoimi informacjami z kadym, kto ciebie poprosi? - zapyta. Qwi Xux szarpna gow. - W ten sposb pracujemy w Laboratorium Otchani - powiedziaa. - To najwaniejsza zasada prowadzonych tam bada naukowych. Han z trudem powstrzyma triumfujcy umiech. - Doskonale, a zatem powiedz mi, gdzie s teraz moi przyjaciele. Przyleciaem tu z modziecem i Wookiem. Jeeli podzielisz si ze mn t informacj, zobacz, co pamitam na temat Gwiazdy mierci.

194

Pena niepokoju reakcja Qwi przekonaa go, e kobieta stykaa si do tej pory tylko z jednoznacznie sformuowanymi problemami. - Nie jestem pewna, czy mog ci to powiedzie - rzeka. - Nie potrzebujesz tej informacji. Han wzruszy ramionami. - Sama widzisz, ile znaczy dla ciebie twj etyczny kodeks - stwierdzi. Qwi spojrzaa na drzwi, jakby zastanawiaa si, czy mimo wszystko nie wezwa szturmowcw. - Jednym z moich praw jako zatrudnionego tu naukowca jest dostp do wszelkiej potrzebnej mi informacji - owiadczya. - Dlaczego nie chcesz odpowiedzie na kilka moich prostych pyta? - A dlaczego ty nie chcesz odpowiedzie na moje? - zapyta Han. - Ja nigdy nie podpisywaem listy twoich praw. Nie mam wobec ciebie adnych zobowiza. Czeka, spogldajc na ni i obserwujc jej zaniepokojenie. W kocu Qwi wycigna skomputeryzowany komunikator i, mruczc jak melodi, wystukaa na klawiaturze polecenie. Popatrzya na Hana, bardzo czsto mrugajc powiekami ciemnoniebieskich oczu. Jej wosy, opadajce na ramiona, iskrzyy si niczym kaskady wody. Kiedy zagwizdaa ponownie, na ekranie komunikatora ukazaa si dana informacja. - Twj przyjaciel Wookie zosta skierowany do pracy na wydziale remontw silnikw. Fizyk, ktry odpowiada kiedy za opracowywanie koncepcji i wdraanie pomysw w ycie, by zawsze zagorzaym zwolennikiem zatrudniania do takich prac wanie Wookiech. Mia u siebie ponad stu, sprowadzonych z Kashyyyku i zatrudnionych w laboratorium, kiedy zaczyna prac. Teraz pozostao tylko niewielu. Wiesz, tam, na dole, praca jest bardzo cika. Han przestpi z nogi na nog, z wielkim trudem panujc nad wasnym ciaem. Co prawda sysza plotki, e przy konstrukcji pierwszej Gwiazdy mierci zatrudniano Wookiech jako niewolnikw, Qwi mwia jednak o tym tak, jakby to byo oczywiste. - A co z moim drugim przyjacielem? - zapyta. - Kto nazywajcy si Kyp Durron? Czy to o niego ci chodzi? Zamknity w celi, przebywa nadal na pokadzie Gorgony. Nie widz adnego sprawozdania ani tekstu zoonego przez niego owiadczenia, a wic mog przypuszcza, e nie mia wiele do powiedzenia. Han zmarszczy brwi, starajc si oceni otrzymane informacje, ale oywiona Qwi Xux nie daa mu na to duo czasu. - No dobrze - powiedziaa. - Podzieliam si z tob informacjami, ktrych zadae. A teraz opowiedz mi o Gwiedzie mierci! Podesza do niego troch bliej, ale stana o kilka krokw przed nim. Han przewrci oczami, ale nie widzia powodu, dla ktrego nie miaby jej tego powiedzie. Gwiazda mierci zostaa zniszczona bardzo dawno temu, a wszelkie plany znajdoway si w szczeglnie chronionym rdzeniu pamiciowym dawnego Imperialnego Orodka Gromadzenia Informacji. Opowiedzia wic Qwi Xux o korytarzach i syszanych dwikach. Rzecz jasna, najwicej wiedzia o ldowiskach w hangarach, czci penicej funkcj

195

wizienia i zgniataczu mieci, ale Qwi nie sprawiaa wraenia zainteresowanej takimi miejscami. - Ale czy widziae rdze? - zapytaa. - Ogldae systemy napdowe? - Przykro mi - odpar Han. - Miaem tylko wywoa zamieszanie, podczas gdy kto inny unieszkodliwia generatory promieni cigajcych. - Zacisn wargi. Waciwie dlaczego interesuje ci to wszystko? - Poniewa to ja zaprojektowaam wiksz cz urzdze Gwiazdy mierci. Zanim moga zauway na twarzy Hana wstrzs, jakiego dozna na te sowa, Qwi podesza do ssiedniej ciany i nacisna kilka guzikw, po czym cz metalowej pyty staa si przezroczysta. Widoczny przez stosunkowo niewielkie okno wycinek przestworzy ze wieccymi gazami zamieni si nagle w olniewajc panoram. Han widzia pozostae asteroidy tworzce Laboratorium Otchani. - Prawd mwic, nadal mamy w laboratoriach prototyp Gwiazdy mierci oznajmia Qwi Xux. Kiedy wypowiadaa te sowa, nad skrcon Uni horyzontu najbliszej planetoidy niczym miercionone soce zacz wschodzi szkielet ogromnej kuli o rednicy zblionej do wymiarw ktrejkolwiek asteroidy. Prototyp wyglda jak gigantyczna armilarna sfera, w ktrej koliste piercienie poczono w miejscach styku na biegunach i wzmocniono poprzecznymi wspornikami, zapewniajc konstrukcji odpowiedni sztywno. Wida byo umieszczony we wntrzu i nadbudwkach ogromny rdze reaktora i superlaser zdolny do niszczenia caych planet. - To jest tylko cz funkcjonalna - odezwaa si Qwi Xux, spogldajc przez okno z nie ukrywanym podziwem. - Rdze, superlaser i reaktor. Brak tylko systemw napdu nadprzestrzennego. Nie widzielimy potrzeby, by uczyni konstrukcj jeszcze bardziej wytrzyma i doda pokady z pomieszczeniami dla personelu administracyjnego i onierzy. Han z trudem odzyska zdolno mowy. - Czy to dziaa? - zapyta w kocu. Qwi umiechna si i spojrzaa na niego, a w jej oczach lniy iskry. - O tak, dziaa doskonale - odpara. Kyp Durron czu si jak zamknite w klatce zwierz. wiato, tak jaskrawe i czerwone, e dranio jego oczy, dochodzio przez szczeliny kraty, zamocowanej w suficie. Kyp siedzia na pryczy, wpatrywa si w matowe ciany celi i przede wszystkim usiowa nie myle. Czu tpy bl, pulsujcy w rnych miejscach ciaa, i wiedzia, e to pozostao po przesuchaniu. Wykonujcy t czynno android z bezosobow zoliwoci wyszukiwa najbardziej wraliwe miejsca i aplikowa specjalne rodki, eby bl od kadego najmniejszego skaleczenia wydawa si agonaln mk. Kyp czu, jak ostre igy strzykawek wbijay si w jego ciao niczym wcznie, a pokonujce si woli narkotyki pyny przez yy jak rozarzona lawa. Baga pami, eby podsuna wspomnienia, ktre jego przeladowcy uznaliby za poyteczne, byle tylko przyspieszy koniec przesuchania - ale Kyp

196

Durron by nikim, nieszczsnym winiem, ktry wiksz cz ycia spdzi na Kessel. Nie wiedzia niczego, co mgby opowiedzie imperialnym oprawcom. W kocu musieli doj do wniosku, e naprawd nie przedstawia dla nich adnej wartoci. Kyp skierowa spojrzenie na pojemnik z samoczynnie przygotowujcym si poywieniem, ktry zosta wypluty przez podajnik drzwi jego celi. Otwierajc wieczko pojemnika uruchamiao si samoczynne podgrzewanie protein w tkance gwnego dania i ochadzao deser z syntetycznych owocw. Po upywie krtkiego czasu nawet sztuce zaczynay przeksztaca si w przekski, ktre mona byo spoy po gwnym daniu. Kyp jednak nie by godny, a nie umia zmusi si do jedzenia. Jego myli bdziy wok losu, jaki musia spotka Hana Solo. W przeciwiestwie do Kypa Han wiedzia bardzo duo o Nowej Republice i zna wicej tajemnic, ktre mona byo wycign z niego podczas przesuchania. A opieka, jak otoczya ich admira Daala, bya gorsza od wszystkiego, co Kyp przey w cigu wielu lat spdzonych w imperialnym wizieniu. Pracujc w tunelach kopalni przyprawy, przynajmniej nauczy si, jak nie rzuca si ludziom w oczy. Przetransportowano go na Kessel, gdy mia osiem lat. Od tamtego czasu przestrzega wszystkich regu, nauczy si radzi sobie w morderczej, niewolniczej pracy i przystosowa si do cikich warunkw ycia tak za czasw Imperium, jak i pniej, pod rzdami rnych uzurpatorw czy lordw w rodzaju Morutha Doolea. Rodzice Kypa nie yli, jego jedyny brat Zeth zosta wcielony si do imperialnej akademii ksztaccej przyszych szturmowcw. Ale Kyp sam nauczy si, jak znosi ponienie, jak radzi sobie w trudnych sytuacjach, jak przey. Nie myla o ucieczce do chwili, kiedy zjawi si Han Solo. Dopiero wwczas zrozumia, e garstka gotowych na wszystko ludzi potrafi zrzuci nawet wizienne kajdany. Fakt, e znaleli si pniej w Otchani w jeszcze gorszej sytuacji, nie mia adnego znaczenia. Podczas pilotowania porwanego promu, pragnc bezpiecznie przeprowadzi statek przez pene czarnych dziur przestworza, Kyp korzysta z niedawno poznanych si. W cigu lat, jakie upyny od chwili, kiedy zasuszona Vima-DaBoda nauczya go podstaw umiejtnoci Jedi, Kyp rzadko stosowa si Mocy. Pamita twarz Vima-Da-Body, pomarszczon i przypominajc ciao trdowatego. Kobieta miaa zwyczaj chowa si w ktach, w najciemniejszych zakamarkach, jakby chciaa si ukry przed przeladujcymi j ogromnymi oczami. Upadla Jedi czua tak silne wyrzuty sumienia, e dusiy j niczym ciki caun, ale mimo to znalaza czas, by uczy Kypa, nim zabrali j imperialni szturmowcy. Masz ogromny potencja, powiedziaa mu podczas jednej z ostatnich krtkich lekcji. A do tej chwili Kyp nie przywizywa do jej sw wikszej wagi. Popatrzy na nietknite jedzenie. Moe gdyby si skoncentrowa, skupi ca si woli na tym, by poruszy cokolwiek, choby bardzo maego, udaoby mu si w kocu odzyska wolno.

197

Odzyska wolno! Te sowa rozbrzmieway w jego sercu, wyczarowujc w nim nadziej. Nie by pewien tego, w jaki sposb dziaa. Wyczuwanie najlepszej drogi w mrocznych tunelach kopalni przyprawy wydawao mu si cakowicie naturalne. Przelatujc porwanym promem przez chmury ognistego gazu, wsuchiwa si w tajemniczy wewntrzny gos, szepczcy mu do ucha i wskazujcy waciw tras. Kyp zmienia kierunek lotu, zakrca i zawraca w chwilach, w ktrych uznawa za konieczne. Teraz jednak, kiedy musia posuy si Moc, nie wiedzia, od czego zacz. Skupi spojrzenie na cienkiej folii pokrywajcej pojemnik z poywieniem, starajc si j zgi. Prbowa nacisn j mylowym palcem i wyobrazi sobie, jak cienki metal odwija si i zamienia w kul. Nic jednak si nie stao. Kyp zacz si zastanawia, jak cz paplaniny Vima-Da-Body powinien przypisa przesdom czy niepoczytalnemu umysowi kobiety. Jego rodzice nie byli obdarzeni adnymi specjalnymi umiejtnociami. Oboje byli prostymi, mwicymi zawsze szczerze, co myl, lokalnymi politykami na skolonizowanej planecie Deyer w systemie gwiazdy Anoat. Kiedy dowiedzieli si o buncie wymierzonym przeciwko tyranii Imperatora, postanowili rozwiza problem z innej strony. Zaczli krytykowa Palpatinea, chcc nakoni go do zmiany polityki, a nie obali. Stanowczo zaprotestowali na wie o zniszczeniu Alderaanu. Ich starania zakoczyy si jednak aresztowaniem ich samych i obu ich synw, Zetha i Kypa. Kyp pamita t pen trwogi noc, kiedy szturmowcy stopili drzwi jego rodzinnego domu, cho nie byy zamknite. Uzbrojeni onierze wkroczyli do pomieszcze mieszkalnych, kopali i miadyli butami delikatne, splatane z wkien meble. Kapitan szturmowcw odczyta rozkaz aresztowania, gosem znieksztaconym przez mikrofon hemu oskary rodzicw Kypa o zdrad. Potem szturmowcy wycignli blastery i oguszyli zaskoczonych dorosych. Starszy brat Kypa, Zeth, chcia ich broni, wic i jego oguszyli. Kyp, czujc zy spywajce po policzkach, tylko mg z niedowierzaniem patrze na trzy skulone ciaa, lece na pododze, kiedy szturmowcy zakadali mu paraliujce kajdanki. Nawet teraz nie mg zrozumie, dlaczego obawiali si, e mgby stanowi dla nich zagroenie. By wwczas omioletnim chopcem. Kypa i jego rodzicw przetransportowano na Kessel, a czternastoletni Zeth zosta si wcielony do wojska i jako pozbawiony wasnej woli rekrut wyldowa na Caridzie, w imperialnej wojskowej akademii. Nigdy wicej o nim nie syszeli. Po upywie nieco ponad roku od tamtych zdarze na Kessel doszo do zamieszek i buntu. Imperialni nadzorcy zostali obaleni, a wadz nad wizieniem i kopalniami przejli lordowie, spord ktrych wielu byo przedtem stranikami. W czasie buntu rodzice Kypa zginli, a raczej zamordowano ich za to, e w nieodpowiedniej chwili opowiedzieli si po niewaciwej stronie. Kyp ukry si i przey dziki temu, e stara si by niewidzialny i niesyszalny. Przez osiem lat gni w ciemnociach kopalni przyprawy, a potem uciek. Tylko po to, by zapano go po raz drugi. Wydawao mu si, e jakim cudem imperialni funkcjonariusze s zawsze blisko niego, staraj si pokrzyowa plany. Na Deyer porwali go z rodzinnego

198

domu, na Kessel wtrcili do kopalni przyprawy, a teraz, kiedy w kocu on i Han uciekli, onierze pochwycili ich znw w swoje apy. Gniew Kypa rozgorza niczym jasny pomie. Modzieniec ponownie sprbowa swych umiejtnoci na metalowej folii pojemnika. Z caej siy napar na ni mylowym palcem, a krople potu spyny mu do oczu i utrudniy patrzenie. Czy moliwe, e pojemnik nieznacznie drgn, przesun si odrobin? Kyp ujrza mae wgbienie w wknistym proteinowym paszteciku stanowicym cz gwnego dania. Czyby byo to jego dzieo? Moliwe, e kluczem do wydobycia jego utajonych moliwoci byy gniew, zo i nienawi. aowa, e Vima-Da-Boda nie spdzia w tunelach kopalni wicej czasu. Nauczyaby go wwczas innych rzeczy. Skupi uwag na cianach celi, ktre ograniczay jego ruchy. Musia znale jaki sposb ucieczki. Han udowodni mu przecie, e to jest moliwe. Kyp przysig sobie, e jeeli ucieknie, znajdzie kogo, kto nauczy go posugiwania si t dziwn moc. Nigdy wicej nie chcia czu si tak bezradny. Han spoglda na delikatn, podobn do duego ptaka Qwi Xux, i w aden sposb nie potrafi wyobrazi sobie, by to ona bya projektantk Gwiazdy mierci. A przecie pracowaa w Laboratorium Otchani z wasnej woli. Sama zreszt rzeczowo przyznaa, jak rol odgrywaa w tym przedsiwziciu. - Co taka mia dziewczyna jak ty moe robi w takim miejscu? - zapyta w kocu. - Wanie na tym polega moja praca. Robi to, w czym jestem najlepsza. - Qwi kiwna niedbale gow, jakby zastanawiaa si nad odpowiedzi. - Tylko tutaj mam szans zmierzenia si z najwikszymi tajemnicami wszechwiata. Tylko tu mam okazj rozwizywania problemw, ktre inni uznali za niemoliwe do rozwikania. Mog widzie, jak moje najmielsze pomysy przybieraj realne ksztaty. To wszystko jest niezwykle podniecajce. Han nadal nie mg zrozumie. - Ale jak to si stao? - zapyta. - Jak trafia do takiego miejsca? - Ach, o to ci chodzi! - odezwaa si Qwi, jakby dopiero teraz zrozumiaa jego pytanie. - Urodziam si na planecie Omwat, na Odlegych Rubieach. Ktrego dnia przylecia do nas moff Tarkin i z rnych miast wybra dziesicioro dzieci. Umieci nas w orodku intensywnej, przymusowej edukacji, eby stworzy z nas grup wybitnych projektantw i naukowcw. Ja okazaam si najlepsza. Jako jedyna zdaam wszystkie egzaminy. Byam jego oczkiem w gowie i w nagrod zostaam skierowana wanie tutaj. Na pocztku pracowaam z Bevelem Lemeliskiem nad konstrukcj Gwiazdy mierci. Kiedy ukoczylimy wszystkie prace projektowe, Tarkin zabra dokumentacj i Bevela, a mnie zostawi, bym projektowaa i konstruowaa nowsze i doskonalsze rozwizania. - No dobrze - odezwa si Han. - Zapytam ci jeszcze raz. Dlaczego wanie tym si zajmujesz? Qwi spojrzaa na niego, jakby nagle przyszo jej na myl, e straci rozum.

199

- To najbardziej podniecajca i najciekawsza rzecz, jak mog sobie wyobrazi - odpara. - Sama stawiam problemy i sama je rozwizuj. Na og mi si udaje. Czeg wicej mogabym pragn? Han wiedzia, e kobieta go nie rozumie. - Jakim cudem moe ci si podoba taka praca? To przecie co okropnego! Qwi cofna si o krok, a wyraz jej twarzy wskazywa, e kobieta jest zdezorientowana i uraona. - O co ci waciwie chodzi? - zapytaa. - Jeeli si zastanowisz, sam przyznasz, e to fascynujca praca. Pamitam, e jeden z naszych pomysw polega na zmodyfikowaniu istniejcych piecw molekularnych w taki sposb, by powstay z nich autonomiczne Niszczyciele wiatw. Mogy one zdziera warstwy surowcw z powierzchni planet, transportowa je do zautomatyzowanych fabryk, ktre znajdoway si na ich pokadach, a potem wytwarza z tych surowcw gotowe urzdzenia. Jestemy z tego bardzo dumni. Przesalimy odpowiedni propozycj Tarkinowi wkrtce po tym, jak zabra ze sob Bevela. - Jej gos troch przycich. - Ciekawa jestem, jakie byy dalsze losy tego projektu. Han zamruga, zdumiony. Siejca spustoszenie flota Niszczycieli wiatw zaatakowaa Kalamar, rodzinn planet admiraa Ackbara, i zdoaa zamieni w pustyni du cz tego piknego, penego jezior wiata, zanim w kocu rydwany mierci zostay unicestwione. - Niszczyciele wiatw ju zbudowano - mrukn. - I zastosowano do specyficznych celw. Twarz Qwi si rozjania. - Och, to wspaniale! - zawoaa. - Wcale nie! - krzykn Han tak gono, e kobieta podskoczya. - Czy wiesz, do czego su twoje pomysy? Masz pojcie? Qwi cofna si i wyprostowaa, gotowa do obrony swojego zdania. - Oczywicie - odpara. - Gwiazda mierci miaa zosta wykorzystana do niszczenia obumarych planet, eby mona byo jak najatwiej wydobywa rudy cikich metali uwizione w ich jdrach. Niszczyciele wiatw miay by autonomicznymi fabrykami przetwarzajcymi materi asteroid i wiatw pozbawionych wszelkiego ycia na przedmioty i urzdzenia w taki sposb, eby nie zanieczyszcza zamieszkanych planet. Han parskn i przewrci oczami. - Jeeli w to wierzysz, zapewne uwierzysz te w kad bajk - odpar. - Czy niczego nie mwi ci ich nazwy? Gwiazda mierci, Niszczyciel wiatw - przecie tak nie nazywa si urzdze do pokojowego rozwoju gospodarczego, prawda? Qwi jkna i odwrcia si do niego plecami. - Och, co to za rnica, jak si nazywaj - powiedziaa. - Pierwszym celem Gwiazdy mierci bya planeta Alderaan - cign Han. Rodzinny wiat mojej ony! Dziki Gwiedzie zamordowano miliardy niewinnych ludzi. Niszczyciele wiatw zwrcono przeciwko zamieszkanej planecie Kalamar. Zgino wwczas setki tysicy ludzi. Te skuteczne, twoim zdaniem, fabryki produkoway myliwce typu TIE i inne bronie masowego raenia, nic wicej. - Nie wierz ci - odezwaa si Qwi, ale jej gos nie zabrzmia bardzo przekonujco.

200

- Byem tam! - krzykn Han. - Przelatywaem przez chmur szcztkw, ktra pozostaa po Alderaanie. Sam widziaem zniszczenia, jakich dokonano na Kaamarze. Czy nie czytaa o tym w sprawozdaniu z mojego przesuchania? Admira Daala mczya mnie bardzo dugo, ebym opowiedzia jej o tym ze wszystkimi szczegami. Qwi skrzyowaa na piersi dugie, szczupe, niebieskawe rce. - Nie, niczego takiego nie byo w streszczeniu twojego raportu, ktry w tak melodramatyczny sposb nazywasz przesuchaniem. - A zatem nie przekazano ci caoci - stwierdzi Han. - Nonsens. Mam prawo zapoznawa si ze wszystkimi informacjami. - Wbia spojrzenie w podog. - A poza tym, ja tylko opracowuj koncepcje. Staram si, eby mona byo je wcieli w ycie. Nie mog by odpowiedzialna za to, e kto z zewntrz wykorzysta mj pomys w sposb sprzeczny z moimi intencjami. To wykracza poza zakres moich obowizkw. Han mrukn nieobowizujco, kipic ze zoci. Jej sowa sprawiay wraenie dobrze przewiczonych, jakby kto przez wiele lat uczy j, co powinna odpowiedzie. Wygldao na to, e nawet nie myli o tym, co mwi. Qwi podbiega do ekranu z trjwymiarowym rysunkiem i, cicho mruczc, nacisna kilka klawiszy, by wyostrzy dugi, kanciasty ksztat urzdzenia, ktre projektowaa, kiedy Han otworzy oczy. - Czy chciaby zobaczy, nad czym teraz pracuj? - zapytaa, starannie unikajc jakiejkolwiek wzmianki na temat tego, co mwia poprzednio. - Jasne - odpar Han. Obawia si, e kiedy kobieta nie bdzie chciaa z nim rozmawia, odele go z powrotem do celi na pokadzie Gorgony. Qwi gestem rki pokazaa rysunek niewielkiego statku. Mia ksztat wyduonego czworocianu i wyglda jak dugi okruch szka albo brylant. Na rysunku byo wida kabin pilota, a w niej miejsca dla szeciorga ludzi. W strategicznych punktach umieszczono mae lasery, a na spodzie najwikszej powierzchni znajdowaa si dziwna toroidalna antena transmisyjna. - Wanie teraz pracuj nad ulepszeniem pancerza - oznajmia Qwi. - Chocia statek jest niewiele wikszy od myliwca, chcemy, eby by odporny na wszelkie ataki. Wyposaamy go w kwantowo-krystaliczny pancerz z kilku cienkich warstw atomw pooonych tak blisko siebie, jak pozwalaj prawa fizyki. Warstwy te umieszczamy jedna nad drug w ten sposb, by atomy byy przesunite fazowo wzgldem siebie. Tylko wwczas moemy by pewni, e adna bro nie wyrzdzi statkowi najmniejszej krzywdy. Nawet go nie zarysuje. Han kiwn gow, pokazujc miejsca, w ktrych umieszczono lasery. Przywizany acuchem do kolumny, nie mg widzie ich najlepiej. - Jeeli ma by taki niezniszczalny, po co projektowa uzbrojenie? - zapyta. Oczami wyobrani ujrza flot takich statkw zastpujcych myliwce typu TIE. Niewielka liczba niezniszczalnych szturmowych jednostek mogaby przedrze si przez flot statkw Nowej Republiki i bez najmniejszego popiechu rozerwa j na strzpy. - Ta jednostka ma bardzo du zdolno manewrow i jest na tyle maa, e nie wykryje jej aden midzyplanetarny skaner, ale to nie znaczy, e nikt nie bdzie chcia jej zestrzeli. Pamitasz, Gwiazda mierci miaa rozmiary

201

niewielkiego ksiyca. Ten statek osiga przebiegoci to samo, co Gwiazda mierci chciaa uzyska za pomoc brutalnej siy. Czujc narastajc lodowat trwog, Han obawia si usysze odpowied na nastpne pytanie. Jak mona byo porwnywa taki may statek z Gwiazd mierci? Nie mg jednak si powstrzyma. - A czym on jest? Do czego suy? Qwi spojrzaa na ekran z mieszanin zachwytu, dumy i strachu. - No c, co prawda jeszcze nie poddalimy go wszystkim badaniom, ale pierwszy funkcjonujcy prototyp jest w zasadzie ukoczony. Nazwalimy go Pogromc Soc. Jest niewielki, ale bezgranicznie potny. Kady taki may, niewraliwy statek wysya ku gwiedzie modulowany rezonansowy pocisk i wywouje w jej jdrze reakcj acuchow, ktra zamienia nawet soce o maej masie w supernow. Skuteczne i proste. Wstrznity i przeraony Han nie wiedzia, co powiedzie. Gwiazda mierci unicestwiaa planety, ale Pogromca Soc mg niszczy cae gwiezdne systemy.

202

Rozdzia 22
Luke i Lando stali obok Morutha Doolea na jednym z najwyszych piter we wntrzu ogromnego komina fabryki wzbogacajcej atmosfer Kessel. Trzymali si zardzewiaej porczy na skraju wskiej galeryjki i patrzyli w d, w pozornie bezdenn przepa. Kiedy si wychylili, mogli swobodnie oddycha wznoszcymi si ku niebu yciodajnymi gazami. Sceneria przywodzia Lukeowi na myl olbrzymi szyb wentylacyjny w Miecie w Chmurach. Doole mwi bardzo gono, starajc si przekrzycze szum gazw wydobywajcych si z czeluci. - Jak wykazuje jedno z wczeniejszych imperialnych bada naukowych, skorupa Kessel zawiera tylko tyle surowcw, by przy obecnym tempie eksploatacji wystarczyo na zachowanie rwnowagi w atmosferze najwyej przez sto albo dwiecie lat. - Wzruszy ramionami, garbic si i kulc jak w ataku apopleksji. - Przed kilkoma laty wytwarzalimy wiksze iloci gazw, by winiowie mogli swobodnie oddycha, przebywajc na powierzchni, ale jaki jest sens pozwala im na takie spacery? Lando kiwn przezornie gow, udajc, e jest nadal tym wszystkim zainteresowany, ale Luke nie odezwa si ani sowem. Doole oprowadza ich przez cay dzie po planecie. Zabiera gos czciej i na duej ni nawet najbardziej gadatliwi senatorowie na Coruscant. Tak bardzo zaleao mu na piciuset tysicach kredytw Calrissiana, e zachwala zalety Kessel jak przedstawiciel planetarnej agencji handlowej. Wszdzie, dotd zabiera ich Doole, Luke wyta wszystkie zmysy Jedi, starajc si odnale jaki lad pobytu Hana lub Chewbaccy. Nie czu jednak adnego askotania Mocy, adnej zmarszczki wiadczcej o obecnoci przyjaci. Moe wic naprawd nie yli. Tymczasem Lando kontynuowa rozmow z Dooleem, podnoszc gos, by przekrzycze szum powietrza przepywajcego przez komin. - Z chwil gdy zabraknie atmosfery, wiele si tu zmieni -mwi. - Wane jest tylko to, co osignie si za ycia. Skrzeczcy miech Doolea z trudem przebi si przez szum uchodzcych gazw. - Jestemy ulepieni z tej samej gliny, panie Tymmo. Kogo obchodzi, co bdzie, kiedy staniemy si kosmicznym pyem? Dopki trzymam Kessel w garci, chciabym wycisn j jak cytryn. - Wyglda mi na to, e kierujesz tu ogromnym przedsiwziciem - odezwa si Lando. - Dlaczego w dalszym cigu prowadzisz je solo? Doole wzdrygn si na dwik sowa: solo, a Luke zorientowa si, e Calrissian uy go nie bez powodu. Obaj zauwayli reakcj Rybeta. - Co waciwie masz na myli? - zapyta Doole. - No c, po tym, jak Imperium przestao kontrolowa handel przypraw, mona byoby pomyle, e zechcesz dostarcza j na rynki, e zatrudnisz tysice przedstawicieli, dziki ktrym byszczostym bdzie rozchodzi si po caej galaktyce. Jabba Hutt nie yje. Dlaczego nie miaby nawiza wsppracy z

203

organizacj zjednoczonych przemytnikw, kierowan przez Talona Karrdea i Mar Jad? Brak takich kontaktw z pewnoci uszczupla twoje zyski. Doole wymierzy w Calrissiana palec zakoczony szcztkowymi przyssawkami. - Teraz, kiedy mamy kontrol nad caym byszczostymem, a nie tylko nad tym, co kradlimy sprzed imperialnych nosw, nasze zyski rosn w zawrotnym tempie. A po tym, jak byem w niewoli Imperium, nie zamierzam si ugi przed wadz Nowej Republiki. Wszyscy wiedz, e Jad i Karrde s tylko ich marionetkami. Widzc sceptyczne spojrzenie Calrissiana, Doole machn rk. - Och, rzecz jasna, mylimy o tym. Prawd mwic, odbyem rozmow z jakim dostojnikiem Nowej Republiki. Moliwe, e to zaowocuje w przyszoci nawizaniem cilejszej wsppracy. - To moe okaza si susznym posuniciem - odezwa si wymijajco Lando. Doole poprowadzi ich galeryjk z powrotem do wyjcia, przy ktrym czeka na nich Artoo. Nastpnie zanikn masywne drzwi, przystan i chwil zaczeka, a ich uszy przyzwyczaj si do nagej ciszy. - Jak widzicie, wiele si tu zmienia - powiedzia. - Ty, mj przyjacielu, wybrae waciw chwil, by wzi udzia w tych przemianach. - Jeeli zdecyduj si zainwestowa - odpar stanowczo Lando. - Oczywicie, oczywicie, jeeli zdecydujesz si zainwestowa. Prawd mwic, Tymmo, moesz peni tu jeszcze waniejsz rol. Od chwili mierci Skynxnexa potrzebuj nowego... hmm... pomocnika, by kierowa prac kopal przyprawy. Lando poprawi peleryn na plecach gestem, ktry mia wiadczy, e ma o sobie lepsze mniemanie. - Jeeli zainwestuj p miliona kredytw, Doole, spodziewam si, e zrobisz mnie raczej wsplnikiem ni pomocnikiem. Moruth zgi si wp. - Oczywicie. Nieistotne drobiazgi bdziemy mogli uzgodni nieco pniej. Bdzie mi potrzebny take nowy szef zmiany. Moe paski doradca byby zainteresowany objciem tej posady? Popatrzy na Lukea, zezujc okiem barwy na wp ugotowanego biaka jajka. Luke spojrza na mechaniczne oko Rybeta. Obserwowa, jak ruchome soczewki poruszaj si, zmieniajc ogniskow, i stara si wykra tajemnice z jego mzgu. - Bd musia si zastanowi - odpar. Doole zignorowa go i zwrci uwag znw na Calrissiana. - A wic widzielicie ju praktycznie wszystko - owiadczy. - Czy jest jeszcze co, co chcecie zobaczy? Lando skierowa spojrzenie na Lukea, ale ten przez chwil si zastanawia. Nie daway mu spokoju myli o skalistym ksiycu Kessel i urzdzonej na nim wojskowej bazie. Jeeli Hana nie byo na samej planecie, moe by przetrzymywany tam w jakiej celi? - Czy nie boisz si ataku ze strony resztek Imperium? - zapyta. - Albo poczonych si zbrojnych Nowej Republiki?

204

Doole machn rk na dowd, e nie przejmuje si tym problemem. - Mamy wasne siy obronne - powiedzia. - Moecie si nie martwi. Luke postanowi nalega, chcc jak najlepiej gra rol sumiennego doradcy. - Jeeli mamy zainwestowa tak sum, powinnimy je obejrze. Syszelimy o ochronnym polu siowym, pozostawionym tu przez wadze imperialnego zakadu karnego, ale czy dysponujesz jak flot? Doole zacz pryska lin, ale do rozmowy wtrci si Lando. - Posuchaj, Moruth, jeeli jest co, czego nie chcesz nam pokaza... - Nie, nie, to aden kopot - przerwa Doole. - Bd musia tylko zorganizowa wahadowiec, ktrym polecielibymy na ksiyc. Nie chc, ebycie pomyleli, i kryj przed wami jakie tajemnice! Kiedy Doole pospiesznie odszed, by zaatwi start wahadowca, Luke i Lando wymienili sceptyczne spojrzenia. Calrissianowi nie podoba si pomys zostawienia licznotki na ldowisku imperialnego zakadu karnego, mimo i Doole nie przestawa odgrywa roli gocinnego gospodarza. Kiedy wystartowali w wahadowcu sucym do lotw krtkodystansowych, Luke prbowa po cichu uspokaja i pociesza przyjaciela, ale Lando nie przesta wyglda przez mae okno, jakby mia nigdy wicej nie zobaczy swojego statku. Kiedy zbliyli si do ksiyca, stwierdzili, e satelita przypomina wydron kul. Wikszo ska z wntrza usunito, eby zrobi miejsce dla ogromnych hangarw oraz gigantycznych generatorw i nadajnikw wytwarzajcych energetyczne pole wok planety. Po wyldowaniu Moruth Doole, stpajc dumnie jak paw, wyszed z wahadowca i przynagli ich, eby poszli w jego lady. Wykona niecierpliwy gest, ktry wyda si Lukeowi podejrzany. Doole zaczeka, a Artoo ostronie zjedzie po rampie, a potem skierowa si w gb wielkiej groty. Za przezroczystym ekranem, zapobiegajcym uchodzeniu atmosfery, byo wida gwiazdy i chmury wieccych gazw wirujce w okolicach gromady czarnych dziur. Doole sprawia wraenie jeszcze bardziej dumnego ze swojej obronnej floty ni z ktregokolwiek innego aspektu dziaalnoci na Kessel. - Idcie za mn - powiedzia. Koyszc si z boku na bok jak kaczka, przeszed przez wykute w skale wrota hangaru i poprowadzi ich midzy cigncymi si bez koca rzdami i szeregami myliwcw i bojowych statkw, ustawionych bez adu i skadu. Mijali jednostki, ktre wydaway si Lukeowi znajome, i inne tak dziwaczne, e nawet nie potrafi ich rozpozna. Przywoa na pomoc cae dowiadczenie pilota myliwca, by zorientowa si w rodzajach i klasach. Identyfikowa wic myliwce typu X i maszyny rozpoznawcze dalekiego zasigu typu Y, potne koreliaskie korwety, pojedyncz maszyn typu B, myliwce szturmowe i przechwytujce typu TIE, cztery bombowce typu TIE, kilka kanonierek klasy Skipray i wahadowce szturmowe klasy Gamma. W przestworzach wok poszarpanego wlotu groty unosiy si niczym trofea nieco wiksze wojenne statki: trzy krowniki klasy Karrak, dwie ogromne fregaty klasy Lancer i samotny krownik klasy Loronar.

205

- Po tym, jak przepdzilimy imperialnych nadzorcw, pooyem bardzo duy nacisk na skompletowanie obronnej floty - rzek Doole. - Kupowaem kady myliwiec, ktry zobaczyem, bez wzgldu na to, w jakim by stanie, a potem zatrudniem dowiadczonych mechanikw z koreliaskiego sektora Nar Shaddaa. Wyszczerzy zby, rozcigajc w umiechu grube wargi charakterystyczne dla istot ziemno-wodnych. - A generatory pola ochronnego udao si naprawi dopiero przed dwoma dniami. Mog teraz odetchn z prawdziw ulg. Jestem pewien, e energetyczne pole siowe i chronica mnie flota sprawi, i Kessel bdzie naprawd niezalena i bezpieczna. Dopiero teraz bdziemy mogli dyktowa ceny byszczostymu w caej galaktyce, nie obawiajc si, e kto mgby nam przeszkodzi. - Trzymasz tutaj mnstwo statkw - stwierdzi Lando. - Musz przyzna, e to sprawia wielkie wraenie. Luke przypomnia sobie, z jakim trudem Nowa Republika zdobywaa nadajce si do walki statki podczas niedawnej partyzanckiej kampanii admiraa Thrawna. Jeeli Moruth Doole ju wtedy robi wszystko, eby kupi dostpne na rynku jednostki, nic dziwnego, e ich poda bya taka ograniczona. - Nie sdzicie, e ta flota powinna obroni nas i przed gwiezdnymi piratami? zapyta Doole. Przez cay czas przechodzili obok rzdw zaparkowanych statkw. Nagle Lando przystan, a Luke wyczu fal emocji emanujc z przyjaciela. W tej samej chwili Artoo zacz z oywieniem piszcze i wiergota. Luke popatrzy w prawo i w lewo i zobaczy zmodyfikowany lekki frachtowiec produkcji bez wtpienia koreliaskiej, ktrego wygld wyda mu si znajomy. - Co si stao? - odezwa si Doole, spogldajc na maego robota. Ta chwila wystarczya, eby Lando odzyska panowanie nad sob. Postuka kocami palcw w kopuk Artoo. - Przypuszczam, e to tylko jakie zabkane kosmiczne promieniowanie odpar. - Tym starym astromechanicznym jednostkom dosy czsto zdarza si przegrza jaki obwd. -Przekn lin. - Posuchaj, Moruth, czy mgbym przez chwil porozmawia ze swoim doradc na osobnoci? - Aha, aha, oczywicie. - Doole natychmiast si cofn. - Moe pjd si upewni, e technicy przygotowuj wahadowiec do powrotu na Kessel. Odwrci si do Lukea i z wymuszonym umiechem doda: - Tylko nie prbuj odwie swojego szefa od zainwestowania caej sumy! Kiedy oddali si na tyle, e nie mg sysze, o czym mwi, podniecony Lando kiwn gow w stron frachtowca. - To Sok, Luke! Znam ten statek tak dobrze jak krabbeks swoj muszl! Luke spojrza na frachtowiec. Rozpozna go, ale chcia mie dowd. - Jeste pewien? - zapyta. - To Sok, Luke. Pamitasz, byem jego wacicielem, zanim Han wygra go ode mnie w sabaka. Popatrz sam, a zobaczysz szram w grnej czci kaduba. Powstaa podczas ucieczki z Gwiazdy mierci, kiedy ciem anten paraboliczn do cznoci podprzestrzennej. Luke dostrzeg take wiee lady, odniesione z pewnoci w niedawnej walce.

206

- Mogli zmieni oznaczenia i wyczyci rdze pamiciowy komputera powiedzia. - Czy istnieje jaki sposb, bymy mogli si upewni? - Pozwl tylko, ebym dosta si do sterowni - odpar Lando. - Han dokona kilku ulepsze i przerbek, o ktrych nie wie nikt oprcz mnie i niego. Kiedy Doole wrci, Lando owiadczy: - Mj doradca chce mie pewno, e utrzymujecie te statki w odpowiednim stanie. Jeeli si okae, e o nie dbasz, twoja flota obronna nie bdzie wiele warta. Chcielibymy sprawdzi jaki wybrany na chybi trafi... o, powiedzmy, tamten koreliaski frachtowiec. Doole sprawia wraenie zaskoczonego. Popatrzy na Sokoa. - Tamten? Hmm, mamy wiele innych najnowoczeniejszych myliwcw, ktrych stan moglibycie skontrolowa. Ten jest czym w rodzaju... kupy zomu. Lando pogrozi mu palcem. - Jeeli ty wybierzesz statek, Moruth, to bdzie sprzeczne z zasadami wyrywkowej inspekcji, prawda? Otwrz ten. Nie marud. Nie ukrywajc, e robi to niechtnie, Doole sign do zewntrznej dwigni i, wystukawszy jaki kod, opuci ramp. Lando ruszy przodem, za nim szed Luke i Doole, a pochd zamyka Artoo, ktry toczy si w gr rampy tak szybko, e niemal najeda na pity Rybeta. Gdy Lando znalaz si w rodku, natychmiast skierowa si do sterowni pod pozorem sprawdzenia wszystkich systemw. Przebierajc czule palcami po zardzewiaych powierzchniach, wylizganych od cigego uywania, wcisn kilka przecznikw. - Wyglda na to, e stabilizatory strumienia jonw funkcjonuj prawidowo, podobnie jak generator pola stacjonarnego - oznajmi. - Czy nie powinnimy teraz zobaczy przetwornika mocy? Te urzdzenia niemal zawsze psuj si na tych koreliaskich frachtowcach. Lando wyszed ze sterowni i wskim korytarzem uda si do centralnej czci statku. Skrci w lewo w stron opuszczonej rampy, nastpnie postawi stop na pycie gwnego pokadu. Usiad za pulpitem sterowniczym, odblokowa zamki ukrytych schowkw i nacisn obcasem odpowiedni pyt, ktra odskoczya, ukazujc wntrze tajnej skrytki. Han osobicie zainstalowa j pod pokadem w czasach, gdy przemyca transporty byszczostymu. - Mam ci, Doole, ty draniu! - zawoa, chwytajc Rybeta za ty szal na szyi. - Co zrobie z Hanem i Chewbacc? Doole sprawia wraenie zupenie zaskoczonego. Zacz macha wykrzywionymi rkami. - O co ci chodzi? - zaskrzecza. Kiedy Lando zacz si wpatrywa w jego wielkie oczy, Doole ukradkiem wsun do do kieszeni kamizelki i wyszarpn z niej may pistolet blasterowy. Luke zobaczy to, odruchowo odgi si woli do Rybeta i posuy si Moc, by odrzuci Morutha Doolea jak najdalej od Calrissiana. Blaster wystrzeli, a miercionony promie kilka razy odbi si od cian korytarza Sokoa. Doole upad na plecy, ale niemal natychmiast wsta. Strzeli do obu mczyzn po raz drugi, lecz nie mia czasu waciwie ustawi soczewek mechanicznego oka i strza chybi. Rybet odwrci si i zbieg po rampie,

207

krzyczc, by zwrci uwag stranikw. Mechaniczne oko zsuno si z jego gowy, z brzkiem potoczyo si po kamiennej grocie. Doole rzuci si na kolana i w panice zacz maca na olep rkami, starajc si je odnale. Luke uderzy doni w przycisk na pulpicie sterowniczym, eby podnie ramp i uszczelni wazy statku. - Powinnimy byli zatrzyma go jako zakadnika - powiedzia. - Teraz nie wydostaniemy si tak atwo. Doole tymczasem wszcz alarm. Jego stranicy zaczli biega po caej grocie, wskakiwa do zaparkowanych statkw, wyciga blastery i wkada czci pancerzy. - Artoo, docz si do komputera! - poleci Luke. Lando wskoczy na fotel za pulpitem kontrolnym. - Nie sdz, bymy teraz zdoali co zrobi dla Hana. Musimy powrci i o wszystkim opowiedzie Leii. Tylko ona moe wysa na Kessel flot okupacyjn. Potem przeszukamy to miejsce skanerem o duej rozdzielczoci. - Jeeli odlecimy std ywi - rzek Luke. - Artoo, docz si do gniazda komputera drugiego pilota i przejmij kontrol nad obwodami bezpieczestwa hangaru! - zawoa Lando. Astronawigacyjny robot zapiszcza, sygnalizujc gotowo wsppracy, i potoczy si ku konsolecie komputera nawigacyjnego. W hangarze rozleg si jk syren alarmowych. Ludzie biegali we wszystkie strony, nie wiedzc, co si dzieje. Luke zorientowa si natychmiast, e najemnicy maj jeszcze mniej dowiadczenia we wsplnych akcjach ni najbardziej rozprzony puk imperialnych onierzy. W chwili jednak, w ktrej Calrissian unis statek nad pyt ldowiska, zorientowali si, o co chodzi. - Artoo, wycz pole siowe blokujce wrota! - krzykn Lando. Uruchomi silniki manewrowe, obrci Sokoa dziobem ku wrotom i zacz nabiera szybkoci, przelatujc nad zaparkowanymi jednostkami. Ich piloci wskakiwali do kabin i przygotowywali swoje statki do walki. Wydawao si, e zaogi duych statkw pozostajcych na orbicie nie zorientoway si jeszcze w sytuacji. Luke przyspieszy i skierowa frachtowiec ku szerokiej jamie groty, w ktrej byo wida przestworza. On i Lando wiedzieli jednak, e najpierw musz unieszkodliwi niewidoczne pole siowe. Artoo cicho piszcza i gwizda, ale dwiki nie brzmiay obiecujco. - Wycz siowe pole! - powtrzy Lando. Kocwka czujnika komputerowego robota zawirowaa, kiedy Artoo czy si z systemem kontrolnym ldowisk hangaru, starajc si odgadn waciwe haso. - Musisz wyczy to pole teraz, Artoo! - odezwa si Luke. Rufowe silniki obudziy si do ycia i Sok skoczy ku wrotom, nabierajc coraz wikszej szybkoci. - No, dalej - Lando ponagli statek. - Potrafisz to zrobi. Zrb to jeszcze raz dla Hana. Artoo zapiszcza triumfujco na chwil przedtem, zanim przelecieli przez wrota. Luke skuli si, ale pole siowe znikno w sam por.

208

Na pokadach orbitujcych wielkich statkw zaczy miga wiata alarmowe. Zaogi zaczy uzbraja systemy bojowe, a komputery celownicze czekay, gotowe do przyjcia wsprzdnych celu. Tysicletni Sok poszybowa w przestworza, cigany przez ca sfor kesseliaskich statkw.

209

Rozdzia 23
Zgarbiony i odziany w ciemny strj Tol Sivron postanowi odwiedzi Qwi Xux w jej pracowni naukowej. Z cichym wistem nabra powietrza w puca, a ogony wyrastajce z jego gowy niespokojnie dray, gdy spoglda na smuk i wyprostowan sylwetk kobiety. Mimo e by tu dyrektorem, Twilek sprawia wraenie, e nigdy przedtem nie odwiedza adnej pracowni naukowej. Qwi stwierdzia ten fakt z niejakim zdziwieniem, gdy Sivron by naczelnym administratorem caego kompleksu badawczego. Przerwaa muzyczne obliczenia i odwrcia si, wydajc peen zaskoczenia atonalny skrzek. - Dyrektorze Sivron! - powiedziaa. - Czym mog panu suy? Tol Sivron wymaga od niej zawsze dostarczania na pimie regularnych raportw, studiw na temat moliwoci realizacji rozmaitych pomysw i sprawozda z postpw rnych bada. Oprcz tego co tydzie organizowa spotkania naukowcw, chcc, by w trakcie szczerej i twrczej dyskusji mogli dzieli si pomysami i nawzajem informowa o wynikach bada. Tol Sivron nie mia jednak zwyczaju odwiedzania swoich pracownikw. Tymczasem naczelny administrator niespokojnie przechadza si po pracowni. Trca palcami rne instrumenty, zaciera rce i spoglda na standardowe aparaty w taki sposb, jakby widzia je po raz pierwszy. W pewnej chwili musn czubkami zakrzywionych palcw kalibracyjny wskanik analizatora napre spawalniczych i mrukn do siebie: Mhm, mhm, doskonaa robota, jakby to sama Qwi wynalaza to pospolite urzdzenie. - Przyszedem, doktor Xux, by pochwali ci za pasmo nieprzerwanych sukcesw w pracy - powiedzia w kocu, gadzc jeden z cynobrowych gowoogonw owinitych wok szyi. Pniej doda nieco bardziej surowo: - ywi jednak nadziej, e ju nie bdziesz dokonywaa cigych zmian w projekcie Pogromcy Soc. Wiesz dobrze, e termin zakoczenia prac wyznaczony przez wielkiego moffa Tarkina dawno min i musimy ukoczy te badania jak najszybciej. Nalegam, by przedstawia swj pisemny kocowy raport i uporzdkowaa ca dokumentacj. Dostarcz mi to wszystko do biura, kiedy bdziesz moga. Zdziwiona Qwi zamrugaa powiekami. Przedstawia przecie ju cztery takie kocowe raporty, ale za kadym razem Sivron prosi, by przeprowadzia jeszcze jak symulacj czy zbadaa ponownie strukturalne spawy w molekularnym pancerzu Pogromcy. Jej szef nie poda ani razu uzasadnienia tych decyzji i Qwi odnosia wraenie, e nawet adnego z tych dokumentw nie przeczyta. Gdyby to od niej zaleao, Pogromca Soc byby gotw do uytku przed dwoma laty. Zaczyna ju j nudzi. Bardzo chciaa zaj si czym nowym, co mogaby zacz projektowa od zera i powrci do twrczej pracy, ktra sprawiaa jej tyle radoci. - Bdzie mia pan ten raport przed wieczorem, panie dyrektorze powiedziaa. Wrczy mu po prostu kopi tego, ktry dostarczya ostatnio. Po co jest mu to potrzebne? - pomylaa. - Przecie nigdzie si nie wybieramy. Nie cierpiaa, kiedy urzdnicy lub wojskowi wtrcali si do jej pracy.

210

Tol Sivron bez sowa odwrci si i wyszed z pracowni. Qwi patrzya za nim, a potem uruchomia rzadko uywany zamek drzwi, nie chcc, by kto jej znw przeszkodzi. Wrcia do komputerowego terminala i nadal zajmowaa si burzeniem widocznego na ekranie muru hase, ktre umoliwiay dostp do rnych baz danych. Mimo wszystko uwielbiaa zmaga si z problemami. Nie potrafia przesta myle o tym, czego dowiedziaa si od Hana Solo. Z pocztku potraktowaa jego sowa jako jeszcze jedn zagadk do rozwizania, ale pniej zacza zastanawia si nad nimi troch bardziej. Wszystkie opracowywane przez ni prototypy rodziy si w jej mzgu jako abstrakcyjne pomysy, a wcielaa je w ycie dziki zmatematyzowanej muzyce i byskotliwej intuicji. Usiowaa wmwi sobie, e nie wie albo nie chce wiedzie, do jakich celw s stosowane jej wynalazki. Z pewnoci mogaby to odgadn, ale staraa si tego nie robi. Nic j to nie obchodzio! Powstrzymywaa si od mylenia p takich sprawach. Nie bya jednak gupia. Gwiazda mierci miaa by wykorzystywana do niszczenia pozbawionych wszelkiego ycia, martwych planet, by zapewni atwy dostp do wartociowych surowcw ukrytych w ich jdrach. Bardzo dobrze! Czy moliwe, e sama wymylia to uzasadnienie po tym, jak j opracowaa? Niszczyciele wiatw miay by ogromnymi latajcymi fabrykami poykajcymi bezuyteczne kosmiczne mieci i przetwarzajcymi je w cenne urzdzenia przemysowe. Doskonale! Tarkin nie odstpowa jej ani na krok podczas napi i stresw, jakie przeywaa podczas tamtego szkolenia. Wiedziaa, do czego by zdolny ten straszny czowiek. A nowy Pogromca Soc by... - Co takiego? - zapyta wwczas Han tak gono, e jego krzyk porazi jej wraliwe uszy. - Do czego, na ogrom caej galaktyki, mgby zosta uyty Pogromca Soc, jeeli nie do cakowitego niszczenia wszelkiego ycia w systemach gwiezdnych, ktre sprzeciwi si imperialnej wadzy? Nie masz nawet najgupszej wymwki w rodzaju kruszenia ska w kamienioomach. Pogromca Soc ma tylko jeden cel: nie zagad miliardom niewinnych istot. Nic wicej. Qwi jednak nie moga odpowiada za mier tych wszystkich ludzi. To nie naleao do jej obowizkw. Ona tylko projektowaa, budowaa modele, rozwizywaa matematyczne rwnania, opracowywaa dokumentacje. Radowao j odkrywanie tego, co dotychczas uwaano za niemoliwe. Z drugiej strony nie moga powiedzie, e nie zdaje sobie sprawy z tego, co robi... A jednak udawana naiwno stanowia tak wygodn wymwk, takie dobre lekarstwo przeciwko wyrzutom sumienia. W bazach danych Laboratorium Otchani odnalaza szczegowy zapis zoonego przez Hana Solo owiadczenia, zabezpieczony specjalnym hasem, ktre udao si jej bez trudu odgadn. Byo to kompletne wideofoniczne nagranie, a nie tylko skrt tego, co powiedzia. Sivron i Daala naprawd zataili przed ni wiele szczegw... Ale dlaczego? Qwi zapoznaa si z ca dokumentacj przesuchania, nie wierzc wasnym oczom. Nigdy nie podejrzewaaby, e informacje wycigano z Hana w taki sposb! Sowa na papierze wydaway si takie obojtne, a zawarte w nich wiadomoci nie wskazyway na to, by uzyskano je przy uyciu brutalnej siy.

211

Jako profesjonalistka czua si jednak gboko oburzona postpowaniem admira Daali. Swobodny dostp do wiedzy powinni przecie mie wszyscy naukowcy zatrudnieni w laboratoriach. W cigu dwunastu lat pracy w samym centrum obszaru czarnych dziur jeszcze nigdy nie odmwiono jej informacji. Stao si jednak co jeszcze gorszego. Nie tylko pozbawiono j prawa do zapoznania si ze szczegowym raportem, ale wrcz oszukano j, usiujc wmwi, e owiadczenie Hana nie zawiera adnych innych danych. A przecie informacja jest wasnoci ogu! - pomylaa Qwi. - W jaki sposb mog wykonywa prac, jeeli nie mam dostpu do wszystkich materiaw? Qwi bez trudu pokonywaa jedno zabezpieczajce haso po drugim. Wygldao na to, e nikt si nie spodziewa, e bdzie zawracaa sobie gow szukaniem. Zapoznaa si z caym raportem. Dowiedziaa si z przyprawiajcym o mdoci blem o zniszczeniu Alderaanu, ataku na Yavin Cztery, zasadzce na flot Rebeliantw w okolicach Endoru i superlaserze Gwiazdy mierci, ktry zamieni wielki statek szpitalny i kilka krownikw Sojuszu w miliardy mikrometeorytw. Jak mylisz, do czego miay by uyte twoje wynalazki? - zapyta Han. Qwi zamkna oczy, przypomniawszy sobie jego sowa. Skup si na rozwizaniu problemu. Te sowa wpajano jej od dziecistwa. Nie pozwl, eby twoj uwag zajo co innego. Rozwizywanie problemw byo jedyn liczc si spraw. Rozwizywanie problemw oznaczao przeycie... Pamitaa, jak bdc dzieckiem, spdzia dwa lata w sterylnych, cichych pomieszczeniach edukacyjnej sfery orbitujcej wok Omwat, jej macierzystego wiata. Qwi liczya wwczas zaledwie dziesi standardowych lat, tyle samo co dziewicioro innych dzieci, z ktrych kade pochodzio z innego osiedla podobnego do plastra miodu. Ze zdziwieniem spogldaa z orbity na nierealne, pomaraczowe i zielone kontynenty. Przesonite przez chmury i oszpecone wysokimi grami, w niczym nie przypominay obrazkw z piknych map, ktre wczeniej ogldaa. W pobliu edukacyjnej sfery orbitowa jednak osobisty gwiezdny niszczyciel moffa Tarkina. Chocia by tylko statkiem klasy victory, mia dostatecznie silne uzbrojenie, eby szerzy na Omwat zniszczenie i mier, gdyby ktrykolwiek z uczniw sprawi zawd. Przez dwa lata ycie Qwi byo nieprzerwanym pasmem nauki i egzaminw, nauki i egzaminw. Jedynym celem byo wtoczenie caej technicznej i naukowej wiedzy w chonne umysy omwaskich dzieci, przy czym nikogo nie obchodzio, co przy tej okazji moe sta si z wraliwymi mzgami. Tarkin przeprowadzi badania, z ktrych wynikao, e dzieci z Omwat, poddane odpowiednim i dugotrwaym wiczeniom, s zdobi nauczy si niezwykych rzeczy. Przypuszcza, e wikszo modych mzgw zaamie si, poddana tak silnej presji, ale te, ktre wytrzymaj, bd pniej wieciy jak drogocenne klejnoty. Moff Tarkin chcia sprawdzi suszno swojej hipotezy. Pospny, nieubagany i zimny jak stal mczyzna w polowym mundurze mia zwyczaj uczestniczy w najwaniejszych egzaminach i przyglda si, jak pozostaych kilkoro omwaskich dzieci zmaga si z problemami, wymylonymi przez najsynniejszych naukowcw Imperium. Qwi pamitaa, jak Pillik, jeden z

212

jej kolegw, w czasie ktrego egzaminu nagle upad w ataku przypominajcym apopleksj, gono krzyczc i trzymajc si za gow. Zanim pochwycili go stranicy, zdy tylko ze szlochem podnie si na kolana. Kurczowo trzyma arkusz egzaminacyjny i woa, e chce dokoczy prac, ale funkcjonariusze wywlekli go z sali. Nie odzywajc si ani sowem, Qwi i pozostaych trzech uczniw podeszli do okna edukacyjnej sfery i przygldali si, jak turbolasery gwiezdnego niszczyciela klasy victory spopielaj osiedle Pillika przypominajce plaster miodu. Bya to kara za niepowodzenie chopca na egzaminie. Qwi nie moga zatem rozprasza si myleniem o konsekwencjach. Gdyby przestaa si koncentrowa, jej znajomi i krewni zostaliby zabici. Musiaa wyrzuci z umysu wszystkie troski. Przedstawione jej problemy byy sformuowane jasno i jednoznacznie. Musiaa je rozwiza, bo tego od niej wymagano. Nie moga pozwoli sobie na mylenie o czymkolwiek oprcz zawartych w nich abstrakcyjnych wyzwa. W kocu okazao si, e tylko Qwi zdaa wszystkie egzaminy i ukoczya pomylnie cae szkolenie. Nie przekazano jej adnej wiedzy z zakresu nauk przyrodniczych. Zamiast tego wtoczono jej do komrek pamici wicej informacji z takich dziedzin jak fizyka, matematyka i inynieria konstrukcji. Pniej Tarkin zabra j do Laboratorium Otchani i odda pod opiek genialnego inyniera, Bevela Lemeliska. Od tamtego czasu nie opucia placwki naukowo-badawczej ani razu. Problemy naleao rozwizywa dlatego, by doskonali techniki postpowania z nimi. Gdyby pozwolia sobie na zaprztanie umysu uczuciami, mogyby wydarzy si straszne rzeczy. Przypomniaa sobie obrazy poncych omwaskich osiedli widocznych z orbity jako migotliwe odlege ogniska. Wiedziaa, e tam, w dole, szalej poary wzniecone przez laserowy promie, ktre pochaniaj sawanny jej rodzinnego wiata - ale musiaa zmodyfikowa jeszcze wiele projektw, dokona tylu skomplikowanych oblicze. Dla spokoju sumienia obarczaa odpowiedzialnoci innych. Nie moga jednak udawa przed sob, e nie wie, i stworzya konstrukcje, ktre w bezporedni sposb spowodoway zagad caych cywilizacji i zniszczenie wielu zamieszkanych wiatw. Dysponujc Pogromc Soc, moga za naciniciem guzika unicestwia cae gwiezdne systemy. Qwi Xux musiaa przemyle wiele spraw, ale nie wiedziaa, od ktrego miejsca powinna zacz. Ten problem nalea do grupy cakiem innych, ktrych nigdy dotd nie rozwizywaa. Chewbacca sta jak posg, nie zgadzajc si wrci do pracy i prowokujc pogromc do uycia elektrycznego bicza. Pogromca da si sprowokowa. Chewbacca rykn, czujc, jak jego ciao przeszywa ostry bl, a nerwy zaczynaj spazmatycznie drga pod wpywem wyzwolonego adunku elektrycznego. Unis nad gow wochate rce, ponc dz oderwania wszystkich koczyn pulchnego, pogodnego mczyzny od jego barykowatego ciaa.

213

Czternastu szturmowcw natychmiast wymierzyo w Chewiego blastery. - Czy wrcisz dobrowolnie do pracy, Wookie, czy mam zwikszy dawk mocy o kilka dziaek? Spogldajc obojtnie na Chewbacc, pogromca znaczco poklepa rkoje elektrycznego bicza. Blada, ziemista cera mczyzny sprawiaa wraenie, jakby od dawna nie pulsowaa krew pod jego skr. - W kadej innej chwili, Wookie, ujarzmienie ciebie sprawioby mi wielk rado - cign. - Przebywam tu od czternastu standardowych lat i przez cay czas mam do czynienia z gromad takich niewolnikw jak ty. Kilku Wookiech zgino przy tej okazji, ale poskromiem wszystkich. Suchaj teraz moich rozkazw i bez szemrania wykonuj kad prac. Admira Daala nalegaa jednak, eby do czasu jutrzejszej mobilizacji wszystko zostao zapite na ostatni guzik. Machn skwierczc zielon kocwk bicza przed twarz Chewbaccy, osmalajc w jednym miejscu futro. Wookie cofn czarne wargi, odsaniajc ky, i warkn. - Nie zamierzam si teraz bawi z tob - odezwa si pogromca. - Jeeli chcesz mnie zmusi, bym na podporzdkowanie ciebie marnowa cenny czas, po prostu wyrzuc ci w przestworza. Zrozumiae? Chewbacca zastanawia si, czy nie rykn prosto w twarz mczyzny, ale zorientowa si, e tamten mwi miertelnie powanie. A on musia y przynajmniej tak dugo, by dowiedzie si, co dzieje si z przyjacielem. Kiedy Han uwolni Chewbacc z rk handlarzy niewolnikw, uratowa mu ycie. Cicho mrukn na znak, e rozumie. - To dobrze. A teraz wracaj do tego szturmowego wahadowca! - rozkaza pogromca. Chewbacca mia na sobie roboczy kombinezon, w ktrego kieszeniach byo miejsce na przyrzdy do diagnozowania silnika i hydrauliczne klucze. Wookie zorientowa si ju dawno, e adne z tych narzdzi nie nadaje si, by zastosowa je w charakterze broni. Szturmowy wahadowiec klasy Gamma zajmowa wiksz cz ldowiska dolnego hangaru Gorgony. Chewbacca mia przy sobie przenony komputer z uwidocznionymi na ekranie konfiguracjami obwodw emitera promienia cigajcego i generatorw pl deflektorw. Testowaniem takich urzdze zajmowa si na innych statkach, a dziki licznym przymusowym naprawom, ktrych musia dokonywa razem z Hanem, aparatur Sokoa zna wrcz na wylot. Spogldajc na schemat na ekranie komputera, mg bez trudu naprawia przestarzae imperialne urzdzenia, liczce dziesitki lat. Przeszed na ruf szturmowego wahadowca. Zaczaj sprawdza dysze wylotowe gwnych generatorw cigu i niechtnie skontrolowa zamocowanie podstawy laserowego dziaa. Porczny waz w dziobowej czci statku umoliwia przedostanie si do pomieszcze zaogi, ale Chewbacca wybra trudniejszy sposb: otworzy jedne ze skadanych drzwi i przecisn si przez nie. Zwykle podczas ataku w kosmosie t drog wydostawali si szturmowcy odziani w antygrawitacyjne pancerze.

214

Kiedy znalaz si w rodku, mia dostp do urzdze pokadowych i aparatury. Mg majstrowa przy modulatorach mocy i obwodach systemw regeneracji powietrza i wody. Powstrzyma si jednak od wyszarpnicia ze rodka caych wizek przewodw i roztrzaskania pytek. Dobrze wiedzia, e pogromca natychmiast by go zabi, a poza tym dziki takiemu prymitywnemu sabotaowi nie uzyskaby waciwie niczego. Przecie w trakcie przedstartowej kontrolnej procedury zostayby wykryte nawet niewielkie uszkodzenia. Wewntrz urzdzonej po spartasku czci wahadowca, przeznaczonej dla pasaerw, znajdoway si awki dla szturmowcw i rzdy bez przerwy zasilanych szafek, w ktrych przechowywano ich nieporczne antygrawitacyjne pancerze. W grnej czci dziobu Chewbacca sprawdzi dziaanie sterowniczej konsolety, a take upewni si o sprawnoci zespou bliniaczych nawigacyjnych komputerw... i pomyla o wyrwaniu foteli, na ktrych miao siedzie wszystkich piciu oficerw statku. Na zewntrz wahadowca, w hangarze Gorgony, gruby pogromca Wookiech krzycza i strzela z bicza. Chewbacca poczu fal gniewu, syszc jki blu innych terroryzowanych niewolnikw. Nie wiedzia nic o swoich towarzyszach niedoli. Zamknito go w oddzielnej celi i zabroniono prowadzenia jakichkolwiek rozmw. Chewbacca zastanawia si, od jak dawna nieszczliwi, wycieczeni niewolnicy nie dotykali gazi drzew ojczystego wiata. - Do pracy! - wrzasn pogromca. - Macie dzisiaj jeszcze wiele roboty! Na samej Gorgonie trzeba sprawdzi prawie trzysta statkw! Chewbacca orientowa si, e na pokadach pozostaych trzech gwiezdnych niszczycieli znajduj si takie same iloci myliwcw typu TIE, kanonierek i szturmowych wahadowcw. Zacisn palce na pokrywie otwartego luku, co spowodowao jej wygicie. Bardzo chciaby wiedzie, dlaczego admira Daali zaczo si tak nagle spieszy. Qwi Xux nie lubia by eskortowana przez szturmowcw. W cigu wielu lat, spdzonych w Laboratorium Otchani, nauczya si ignorowa obecno onierzy przechodzcych korytarzami jak manekiny w biaych pancerzach czy wykonujcych bezsensowne, nie koczce si manewry i wiczenia. Kiedy czego si nauczya, nie musiaa tego cigle wiczy, wiczy, wiczy. Nie zwracaa uwagi na szturmowcw do chwili, kiedy do jej pracowni wkroczy cay oddzia z rozkazem, e ma si uda z nimi. Zaledwie kilka chwil wczeniej przestaa bezprawnie korzysta z baz danych i odblokowaa zamek drzwi pracowni. Nie miaa powodu sdzi, e szturmowcy co podejrzewaj, ale mimo to poczua si niepewnie. Kiedy wyszli na wyoony pytkami korytarz, szturmowcy otoczyli j ochronnym kordonem. - Dokd mnie zabieracie? - zdoaa w kocu wykrztusi. - Admira Daala chce si z pani widzie - odpar kapitan. Jego znieksztacony gos wydobywa si z gonika hemu. - Aha. Z jakiego powodu? - Bdzie musiaa pani zapyta j o to sama.

215

Qwi przekna zimn kluch, ktra utkwia w jej gardle, i znw zwrcia si do kapitana, starajc si nada gosowi wyniose brzmienie: - Dlaczego nie moga sama przyj do mojej pracowni? - Poniewa admira Daala jest osob bardzo zapracowan. - Ja te jestem osob bardzo zapracowan. - Admira Daala jest naszym dowdc - odpar kapitan. - Pani nie jest. Qwi zrezygnowaa z zadawania dalszych pyta. W milczeniu przesza zamknitym korytarzem wiodcym do ssiedniej asteroidy, a stamtd na ldowisko, na ktrym czeka na nich niewielki wahadowiec. Kiedy znaleli si na pokadzie Gorgony, Qwi nie moga si powstrzyma, by nie rzuca na prawo i lewo penych podziwu spojrze. Chocia ogromne statki wisiay na niebie nad Laboratorium Otchani, odkd moga sign pamici, rzadko miaa okazj na nich bywa. Eskorta zaprowadzia j prosto na mostek. Trapezoidalna wieyczka dowodzenia wznosia si wysoko nad gwnym kadubem majcym ksztat grota strzay. Zapewniao to panoramiczny widok na wszystkie segmenty statku. Qwi przystana przed dziobowym iluminatorem i zapatrzya si na poczon w jedn cz gromad skalistych asteroid, tworzcych Laboratorium Otchani. Na chwil przypomniaa sobie, jak kiedy spogldaa z orbitujcej edukacyjnej sfery na zniszczenia omwaskich miast, dokonane przez moffa Tarkina... Na stanowiskach bojowych krztali si onierze, jakby caa zaoga statku bya w trakcie wanych wicze. Korytarzami maszeroway oddziay szturmowcw. W powietrzu krzyoway si przekazywane przez interkom meldunki i rozkazy. Qwi zastanawiaa si, jakim cudem onierze mog si tak spieszy po spdzeniu dziesiciu lat w cakowitej bezczynnoci. Admira Daala staa przy konsolecie dowodzenia i wpatrywaa si w chmury gazw wirujce w mierciononym tacu, odcinajce j od reszty galaktyki. Qwi spojrzaa na jej ksztatn, szczup sylwetk, otoczon aureol kasztanowych wosw, ktre niczym ywy paszcz spyway na jej plecy. Kiedy Dala odwrcia si, niektre pasma pozostay na poprzednim miejscu, podczas gdy inne agodnym ukiem przesuny si i skryy za jej plecami. - Chciaa si pani ze mn widzie? - zapytaa Qwi. Jej piskliwy gos lekko dra mimo wysikw, jakie czynia, eby zapanowa nad nerwami. Daala patrzya na ni przez chwil, a Qwi odniosa wraenie, e umieszczono j pod lup, jakby przygotowywano j do sekcji. Wygldao na to, e dopiero po chwili Daala j rozpoznaa. - Ach! To ty jeste Qwi Xux, odpowiedzialna za opracowanie projektu Pogromcy Soc? - zapytaa. - Tak jest, pani admira. - Qwi na krtk chwil przerwaa, a pniej zaryzykowaa pytanie: - Czy zrobiam co niewaciwego? - Nie wiem. A zrobia? - odpara Daala, a potem odwrcia si do panoramicznego iluminatora i zacza spoglda na pozostae niszczyciele. - Nie mog uzyska od Tola Sivrona jasnej odpowiedzi, a wic powiem to bezporednio tobie. Jeeli masz jeszcze jakie prace przy Pogromcy Soc, zakoczysz je natychmiast. Mobilizujemy flot.

216

Przeraona Qwi Xux nie wiedziaa, co powiedzie, ale Daala zapewne le zrozumiaa jej milczenie. - Nie martw si. Wyra zgod na kad pomoc, jakiej zadasz, ale wszystkie prace musz zosta zakoczone najpniej jutro. I tak miaa na to dwa lata wicej, ni udzieli ci wielki moff Tarkin. Czas najwyszy, by Pogromca Soc zacz w kocu peni sub. Qwi gboko odetchna, czujc, jak w jej gowie zaczyna wirowa tysice myli. - Ale dlaczego teraz? - zapytaa. - Skd nagle taki wielki popiech? Daala odwrcia si ku niej z kwanym wyrazem twarzy. - Otrzymalimy nowe informacje. Na zewntrz Otchani dogorywa Imperium, a wic nie moemy duej siedzie z zaoonymi rkami. Mamy cztery gwiezdne niszczyciele - ca flot, o ktrej nie wiedz Rebelianci. Prototyp Gwiazdy mierci nie nadaje si do lotw w nadprzestrzeni, a wic nie moemy go wzi ze sob, ale bdziemy mieli twojego Pogromc Soc. Twojego wspaniaego Pogromc Soc. W oczach admira Daali zalnio odbicie wirujcych chmur rozarzonych gazw. - A majc go, bdziemy mogli zniszczy jeden system gwiezdny Nowej Republiki po drugim. Wszystkie ostrzeenia Hana rozbrzmiay w umyle Qwi niczym gone krzyki. Okazao si, e kade jego sowo byo szczer prawd. Daala pozwolia jej odej, a Qwi potkna si, gdy szturmowcy eskortowali j w drodze powrotnej do czekajcego wahadowca. Pomylaa, e musi podj decyzj znacznie wczeniej, ni si spodziewaa.

217

Rozdzia 24
Przed oczami Leii siedzcej w swoim apartamencie przesuway si nazwy rnych planet. Obok nich byy wypisane dane statystyczne i demograficzne, a take informacje o surowcach - neutralne materiay, ktre musiaa pozna i przeanalizowa, eby podj waciw decyzj. Wikszo wiatw od razu dyskwalifikowaa, a inne oznaczaa jako warte gbszego namysu. Na razie aden nie wyda si jej idealnym miejscem na zorganizowanie akademii Lukea. Now Republik tworzyo tyle planet, e spenienie jego proby nie powinno wydawa si czym skomplikowanym. Wybraa Dantooine jako nowe miejsce dla kolonistw z Eol Sha, dlaczego wic znalezienie miejsca na uczelni Jedi byo takie trudne? Po spotkaniu z pierwszymi dwoma kandydatami Lukea i przekonaniu si, jacy s niezwykli, Leia sdzia, e szkolenie ich musi by dokonywane w cakowitej izolacji. Poprzedniego dnia ponownie odbya rozmow z Gantorisem i Streenem i z zakopotaniem stwierdzia, e obaj czuj si osamotnieni i przygnbieni. Gdyby tylko Luke mg wrci jak najszybciej... rzecz jasna, z Hanem! Kiedy rozwaaa rne moliwoci, przypomniaa sobie, jak Yoda szkoli Lukea na penej bagien planecie Dagobah, wiecie cakowicie pozbawionym wszelkich innych inteligentnych istot. Przypuszczaa, e jej brat pragnby znale podobne miejsce na szkolenie swoich kandydatw. No dobrze, a wic moe Dagobah? - pomylaa, dotykajc dolnej wargi kocem wskazujcego palca. Mokrada ukryway Yod przez cae stulecia, a planeta znajdowaa si z daleka od najbardziej uczszczanych galaktycznych szlakw... ale na Dagobah nie byo odpowiednich pomieszcze. Luke i jego uczniowie musieliby wznosi budynki akademii od fundamentw. Gdyby zmobilizowaa specjalistw Nowej Republiki, mogaby sprawi, e wzniesiono by je bardzo szybko... ale nie wiedziaa, czy to byoby najlepsze rozwizanie. Miaa wraenie, e odpowiednie miejsce pozwoli znale si samo. Poniewa odrodzenie zakonu Jedi byo takie wane, Luke wybraby waciw planet bardzo starannie. Leia jeszcze si nie zdecydowaa. Odezwa si brzczyk interkomu. Chocia nie mino jeszcze poudnie, Leia stracia rachub, ile razy jej przeszkadzano. Z westchnieniem postanowia odebra wiadomo. Na ekranie ujrzaa twarz jeszcze jednego modszego stopniem urzdnika. - Pani minister - odezwa si mody czowiek. - Przepraszam, e przeszkadzam pani w domu, ale chcielibymy, eby podja pani decyzj w sprawie rodzajw potraw, jakie mamy poda podczas uroczystego bankietu dla delegacji Bimmini. Termin podjcia tej decyzji upywa wanie dzisiaj. Do wyboru s filety z poldwicy zwierzt rolinoernych, medaliony z nerfa udekorowane sodkimi grzybami, opiekane na ruszcie miso rosoapa... - Wybieram medaliony z nerfa - odpara. - Bardzo dzikuj! Wyczya urzdzenie, a potem chcc uspokoi nerwy, kilka razy gboko odetchna, zanim powrcia do dugiej listy planet.

218

Usyszaa dobiegajcy z komnaty sypialnej pacz Jacena, ktremu po chwili zawtrowaa jego siostra. Threepio zacz mrucze uspokajajco, a potem zaintonowa jak koysank, ale dzieci rozpakay si jeszcze goniej. Leia nie moga si zdecydowa, czy powinna pobiec do pokoju dziecinnego, by przekona si sama, o co chodzi, czy raczej woli zamkn drzwi sypialni, eby mc skupi si w spokoju i ciszy. Nastpnego ranka po przyjciu caridaskiej delegacji w ogrodach botanicznych Gwiezdnej Kopuy okazao si, e blinita s przezibione. Chorobie towarzyszya niewielka gorczka, zaczerwienienie garda i ze samopoczucie objawiajce si kapryszeniem dzieci. Byy to typowe symptomy lekkiego zazibienia, ktre bez wtpienia w cigu kilku lat bd powtarzay si u dzieci. Mimo to Leia nie chciaa pozostawia blinit tylko pod opiek Threepia. Protokolarny android po nieznacznym zmodyfikowaniu programw doskonale radzi sobie z opiekowaniem si dwulatkami, ale Leia czua wyrzuty sumienia. Mimo wszystko bya przecie ich matk. Cho zwizane z tym faktem obowizki byy dla niej cakiem nowe, nie chciaa, eby przez cay czas o dzieci troszczy si android, bez wzgldu na to, jak bardzo kompetentny po przeprogramowaniu. Jej dzieci i tak spdziy zbyt duo czasu z Winter. Leia chciaa wynagrodzi im ten okres rozki - jeeli pozwol jej na to polityczne obowizki! Zanim jednak zdya wywietli na ekranie nazw nastpnej planety, jeszcze raz usyszaa brzczenie interkomu. - O co chodzi? - odezwaa si, usiujc zmobilizowa resztki uprzejmoci. Nie rozpoznaa twarzy obcej istoty, ale zorientowaa si, e jej rozmwca peni jak administracyjn funkcj. - Ach, pani minister, mwi z biura pomocnika zastpcy ministra przemysu. Powiedziano mi, e moe bdzie pani moga zasugerowa, jaki rodzaj muzyki bdzie najlepszy podczas ceremonii powitalnej delegata Ishi Tibw. Na chwil Leia przypomniaa sobie chwile, kiedy bya uwiziona w paacu Jabby Hutta. Podobny do limaka szef gangsterw nie da wwczas od niej niczego wicej poza tym, by siedziaa i demonstrowaa swoj urod. Ledwo zdya skoczy rozmow, w interkomie odezwa si gos admiraa Ackbara. Chocia Leia lubia Kalamarianina, z trudem utrzymaa nerwy na wodzy. Jakim cudem miaa rozwiza problem, jeli cigle jej przeszkadzano? - Dzie dobry, admirale - powiedziaa. - W czym mog pomc, byle szybko? Wanie jestem w trakcie zaatwiania do skomplikowanej sprawy. Ackbar z wdzikiem kiwn gow i, chcc okaza si dobrze wychowanym, przemieci wielkie, rybie oczy na przd twarzy. - Oczywicie, Leio - powiedzia. - Przepraszam, e przeszkadzam, ale uprzejmie chciabym prosi o uwagi na temat tekstu przemwienia, ktry wanie napisaem. Jak pamitasz, mam wygosi je jutro podczas zebrania gabinetu, a ty zgodzia si dostarczy mi dane o zmianach stref rozmieszczenia ambasad w zniszczonej czci Imperia City. Prawd mwic, napisaem ten tekst, nie dysponujc twoimi informacjami, ale musz otrzyma je jeszcze dzisiaj. Zaznaczyem wyranie miejsca, w ktrych powinny by wstawione. Czy mogaby...

219

- Naturalnie, admirale, Przykro mi, e nie przywizywaam do tego wikszej wagi. Prosz, zechciej przesa tekst przemwienia na adres mojej osobistej sieci, a ja zaraz si do tego zabior. Obiecuj. Ackbar kiwn gow o ososiowej barwie. - Dzikuj ci i jeszcze raz przepraszam za zakcenie spokoju. Teraz pewnie bdziesz chciaa wrci do poprzedniej pracy. Kiedy nada sygna zakoczenia rozmowy, Leia nie potrafia zrobi niczego innego poza siedzeniem z zamknitymi oczami i liczeniem na choby kilka chwil spokoju i ciszy. Wiedziaa jednak, e w takich momentach zaczyna za bardzo martwi si losem Hana... Odezwa si kurant przy drzwiach wejciowych. Leia podskoczya i omal nie krzykna. W drzwiach stana Mon Mothma, odziana w powiewn bia szat. - Witaj, Leio - powiedziaa. - Pozwolisz, e wejd? Leia zajkna si, prbujc odzyska panowanie nad sob. - Uhm... oczywicie - odpara. Mon Mothma nigdy przedtem jej nie odwiedzaa, a nawet nie zdradzaa najmniejszej chci zoenia jej wizyty o charakterze towarzyskim. Spokojna i charyzmatyczna przywdczyni Nowej Republiki zawsze staraa si zachowywa dystans wobec swoich pracownikw. Podczas posiedze Senatu we wczesnym okresie rebelii Mon Mothma bardzo czsto toczya sowne pojedynki z Bailem Organa, przybranym ojcem Leii. Mon Mothma bya wwczas niedowiadczonym politykiem, entuzjastk szybkich i radykalnych zmian, a jej wystpienia wprawiay w przeraenie wytrawnego i nieco cynicznego senatora, jakim by Bail Organa. W kocu jednak oboje poczyli siy, eby przeciwstawi si deniom senatora Palpatinea, ktry chcia zosta prezydentem. Kiedy im si to nie udao, a Palpatine ogosi si Imperatorem, Mon Mothma zacza przebkiwa o jawnym buncie. Przeraony Bail Organa do czasu masakry na Ghormanie nie widzia takiej potrzeby, ale w kocu zda sobie spraw z tego, e republika, ktrej przez tyle lat wiernie suy, przestaa istnie. mier Baila Organy i zniszczenie Alderaanu wywary na Mon Mothmie gbokie wraenie. Przywdczyni Nowej Republiki nie okazywaa jednak nigdy, e chciaaby si zaprzyjani z przybran crk dawnego politycznego rywala. - Co mog dla ciebie zrobi? - zapytaa Leia. Mon Mothma rozejrzaa si po prywatnym apartamencie Leii, zatrzymujc spojrzenie na wiszcych na cianach panoramicznych widokach Alderaanu: poronitych traw rwninach, podziemnych osiedlach i miastach sprawiajcych wraenie organicznych. Wydawao si, e jej oczy zwilgotniay. - Dowiedziaam si, e twoje dzieci zachoroway, i przyszam, by pocieszy ci i zaproponowa pomoc. - Utkwia spojrzenie w twarzy Leii. - Dowiedziaam si te, e Han i Chewbacca nie powrcili jeszcze z wyprawy na Kessel. Bardzo auj, e staraa si to przede mn ukry. Czy mogabym ci w czym pomc? - Nie - odpara Leia ze spuszczon gow. - Lando Calrissian i mj brat, Luke, ju tam polecieli, eby zorientowa si, co si stao. Mam nadziej, e wkrtce otrzymam od nich jakie wieci.

220

Mon Mothma kiwna gow. - Chciaabym take pochwali ci za wspania prac, jak wykonujesz dla Nowej Republiki, cho by moe pocieszy byoby bardziej odpowiednim sowem. Leia nie potrafia ukry zdziwienia. - Wizyta ambasadora Furgana zakoczya si przecie katastrof! - A czy sdzisz, e ktokolwiek inny poradziby sobie z nim lepiej ni ty? - Mon Mothma wzruszya ramionami. - Spisaa si naprawd na medal. Niektre bitwy po prostu nie mog by wygrane. Jeeli wzi pod uwag galaktyczny galimatias, jakiego mogliby narobi Caridanie, uwaam, e oblanie mnie zawartoci kieliszka byo stosunkowo mao istotnym incydentem. Leia umiechna si niewyranie, ale musiaa przyzna jej racj. - Gdybym tylko umiaa znale planet, na ktrej mona byoby urzdzi akademi Lukea, poczuabym, e naprawd zaczynam wychodzi z tego grzzawiska. - Ja take o tym mylaam. I to od chwili, w ktrej Luke wygosi tamto pamitne przemwienie. Wydaje mi si, e znalazam rozwizanie. Ciemne oczy Leii rozszerzyy si ze zdumienia. - Naprawd? Mon Mothma wskazaa na stojcy w salonie Leii terminal komputerowy. - Czy mog? - zapytaa. Leia gestem zaprosia j, by zaja miejsce przed klawiatur urzdzenia. Mon Mothma, cho przez cae ycie zajmowaa si polityk, potrafia przeglda bazy danych. Byo jasne, e prowadzenie poszukiwa na wasn rk nie sprawia jej trudnoci. Kiedy krajobrazy nowej planety skrystalizoway si w przestrzeni projekcyjnej, Leia poczua, jak przenika j dreszcz podniecenia. W jej sercu zacza narasta pewno, e to wanie jest ta odpowiednia planeta. Bya ciekawa, jakim cudem moga przeoczy co tak oczywistego. - Pomyl tylko - powiedziaa Mon Mothma z umiechem. -Ma wszystko, czego Luke mgby potrzebowa... odosobnienie, agodny klimat, budynki i umocnienia. - Jest wspaniaa! - wykrzykna Leia. - Naprawd nie wiem, dlaczego sama o niej nie pomylaam. Rozlego si nastpne brzczenie interkomu. - Tak? - warkna Leia na rozmwc. Zdawaa sobie spraw z tego, e powinna by bardziej opanowana, ale cay zasb jej cierpliwoci wanie si wyczerpa. Mon Mothma siedziaa przy terminalu, spogldajc na Lei i pozostajc poza zasigiem pola widzenia urzdzenia. Rozmwca Leii take nie bawi si w uprzejmoci. - Musimy mie ten raport natychmiast, pani minister -owiadczy. - Komitet do spraw mieci na orbicie rozpatruje w tej chwili problem oczyszczenia przestworzy wok Coruscant. Dzisiaj rano miaa pani wzi udzia w naszym zebraniu... Leia rozpoznaa interesanta. By nim funkcjonariusz o nazwisku Andur, zastpca przewodniczcego komitetu.

221

- Mj sekretarz odwoa wszystkie moje dzisiejsze spotkania i zebrania powiedziaa. - Przykro mi, e nie mogam uczestniczy w posiedzeniu waszego komitetu. - Przekazano nam informacj o tym, e pani nie przyjdzie, ale nie otrzymalimy pani raportu. Obiecaa pani napisa krtk opini i w czasie dzisiejszego zebrania rozpowszechni j pord czonkw komitetu. Ten termin dawno min! Nowa Republika nie moe przesta funkcjonowa tylko dlatego, e pani dzieci zachoroway. Widzc przed oczami czerwone plamy, Leia wyobrazia sobie, e stoi w paacu Jabby, ciska w doni pulsujcy termiczny detonator i czeka, a jego wybuch zabije ich wszystkich. Pi, cztery, trzy, dwa... W jaki sposb zdoaa zapanowa nad sob. Moliwe, e spdzenie caego dnia w towarzystwie ambasadora Furgana sprawio, e nie bya taka wraliwa. - Mog by ministrem stanu, panie Andur, ale jestem take matk powiedziaa. - Musz wypenia dobrze i jedne, i drugie obowizki. Nie mog zaniedbywa jednych kosztem drugich. Moje dzieci potrzebuj mnie teraz. Komitet moe zaczeka. - Byoby nam znacznie atwiej zakoczy obrady, gdyby bya pani tu, razem z nami, zamiast w domu, bawic si w niak. Czy naprawd nie moga pani wynaj medycznego androida, by zatroszczy si o zakatarzone nosy dzieci? Zajmujemy si bardzo powan spraw majc wpyw na ruch wszystkich statkw przylatujcych na Coruscant i odlatujcych z planety! Leia zesztywniaa. - Ja take zajmuj si bardzo wan spraw! - odpara. -Jak moe pan oczekiwa ode mnie, e bd dba o ca galaktyk, jeeli nie potrafi si zatroszczy nawet o wasn rodzin? Jeeli zaley panu, bym bezdusznie penia obowizki, nie przejmujc si losem ludzi, powinien pan pracowa dla Imperium! - Signa do wycznika. - Mj raport dotrze do pana we waciwym czasie, panie Andur! Przerwaa poczenie, zanim jej rozmwca zdy powiedzie chocia sowo. Zakoczya rozmow i bezwadnie opada na fotel automatycznie dostosowujcy si do ksztatw ciaa. Nagle przypomniaa sobie o swoim gociu. Zaczerwienia si, nie potrafic ukry zakopotania. - Ten komitet zbiera si co tydzie, a ja nie widz powodu, dla ktrego nie mogliby poczeka z tym do nastpnego posiedzenia - powiedziaa, chcc si usprawiedliwi, chocia jej gos dra ze wzburzenia. - Nie dopuciabym do tego, by z mojego powodu doszo do zerwania naprawd powanych negocjacji. Znam swoje obowizki. Mon Mothma kiwna gow, obdarzajc Lei pogodnym, pyncym z gbi serca umiechem. - Oczywicie, e nie dopuciaby, Leio. Rozumiem ci. Nie przejmuj si tym wszystkim. Przywdczyni Nowej Republiki popatrzya na ni, a w jej spojrzeniu byo wida co w rodzaju nowego szacunku, zmieszanego ze zdumieniem. Leia westchna i zapatrzya si na wizerunek planety, widocznej na ekranie komputerowego terminala.

222

- Moe i ja powinnam tam polecie i spdzi kilka miesicy w akademii, kiedy tylko Luke wszystko zorganizuje - powiedziaa. - Wiem jednak, e to niemoliwe. Wylecenie z Imperia City na urlop jest mniej wicej tak proste jak wyrwanie si ze szponw czarnej dziury. Cay dzie zajmuj mi pastwowe sprawy. Zorientowaa si, e narzeka, wic szybko dodaa: -Rzecz jasna, odrodzenie zakonu rycerzy Jedi jest spraw bardzo wan. Mam zdolno posugiwania si Moc, podobnie jak blinita. Obawiam si jednak, e intensywne szkolenie jest czasochonne i bdzie wymagao koncentracji - a tego wanie brakuje mi najbardziej. Mon Mothma spojrzaa na ni powanie, a potem ucisna jej rami. - Nie martw si tak - rzeka. - Czeka ci jeszcze wiele innych wanych zada.

223

Rozdzia 25
W wiziennej celi Han odwrci si na drugi bok i jkn. Twarde grzbiety na powierzchni pryczy - nazywa je pasmami udrki - sprawiay, e spanie stawao si koszmarem. Obudzi si i stwierdzi, e nia mu si Leia. Pomyla, e ten sen by jedyn radoci, jakiej dowiadczy w cigu trzech ostatnich tygodni. Do celi przesczao si przymione czerwonawe wiato, dranice renice, ale nie zapewniajce niezbdnego owietlenia. Han zamruga i otworzy szeroko oczy, syszc jaki haas dobiegajcy zza drzwi. Zorientowa si, e to odgos butw szturmowcw. Po chwili usysza take stumione gosy, a jeszcze pniej szczk cybernetycznego zamka, kiedy kto wystuka na klawiaturze prawidow kombinacj. Usiad, nagle cakowicie rozbudzony. Czu bl w kadym miniu, a umys wci jeszcze mia otpiay od narkotykw, ktre zaaplikowano mu w trakcie przesuchania. Zesztywnia, widzc, jak drzwi celi si otwieraj. Nie mia pojcia, o co moe chodzi tym razem, ale mia przeczucie, e nie bdzie mu si to podobao. Do celi wpado wiato z korytarza. Han ujrza Qwi Xux stojc obok uzbrojonego szturmowca. Wygldaa na zmaltretowan, jakby drczon przez wyrzuty sumienia, a Han na ten widok ponuro si umiechn. Mia nadziej, e nie moga zasn po tym, jak uwiadomi jej, do jakich niszczycielskich celw stosowane s jej wynalazki. Zapewne moga okamywa siebie, ale nie bya w stanie oszuka jego. - Co, znw przysza porozmawia ze mn na temat problemw natury moralnej? - zapyta. - Czy sdzisz, e bd gra rol twojego sumienia? Qwi skrzyowaa na piersi bladoniebieskie rce. - Admira Daala wyrazia zgod, bym ponownie ci przesuchaa - odezwaa si lodowato, chocia ruchy jej ciaa i gesty kciy si z jej sowami. Odwrcia si do stranika, a w sabym wietle korytarza zalniy jej opalizujce wosy. -Czy zechciaby pan towarzyszy mi podczas przesuchania, poruczniku? Obawiam si, e wizie moe nie chcie odpowiada na pytania. - Dobrze, pani doktor - odpar stranik, wchodzc za ni do celi. Szarpn drzwi, ktre czciowo zamkny si za nim. Kiedy sta odwrcony tyem, Qwi wycigna z kieszeni roboczego fartucha may blaster i, nastawiwszy wizk wiata na oguszanie, wymierzya w stranika i strzelia. Drgajce krgi bkitnego wiata otoczyy mczyzn, a pniej znikny, gdy upada na podog. Han zerwa si na rwne nogi. - Co ty robisz?! Qwi Xux przesza nad ciaem lecego szturmowca. Poprzedniego dnia sprawiaa wraenie istoty bardzo sabej, ale teraz do pewnie trzymaa ciki blasterowy pistolet w drobnej doni. - Admira Daala zamierza zmobilizowa jutro ca flot -powiedziaa. - Chce zabra Pogromc Soc i swoje cztery gwiezdne niszczyciele, by unicestwi Now Republik. Twj przyjaciel Kyp Durron ma zosta stracony jeszcze dzisiaj po

224

poudniu. - Uniosa brwi podobne do ptasich pirek. - Czy to wydaje ci si wystarczajcym powodem, eby uciec std tak szybko, jak moliwe? Hanowi zakrcio si w gowie. W pierwszej chwili mg myle tylko o tym, e znw zobaczy si z Kypem i Chewbacc, a potem powrci na Coruscant, by poczy si z Lei i blinitami. - Nie mam adnych umwionych spotka, ktrych nie mgbym odwoa odpar. - To dobrze - owiadczya Qwi. - A pytania? - Nie, przyzwyczaiem si ju robi takie rzeczy - powiedzia. Kyp wyczuwa w powietrzu rnic - pierwszy dowd na to, e jego wysiki majce na celu zogniskowanie Mocy zaczynaj odnosi jaki skutek. Przeledzi kad najdrobniejsz zmian powietrznych prdw, zauwaajc zmiany intensywnoci zatchych woni i wsuchujc si w miriady delikatnych odgosw, jakie byy przewodzone przez metalowe ciany. Sign myl do niewidzialnych pajczyn Mocy i w pewnej chwili wyczu fale myli stranikw, ktrzy wanie przechodzili tu obok drzwi jego celi. Za kadym razem, kiedy wsuwano przez otwr w drzwiach tac z jedzeniem, czu ukucie blu. Teraz jednak natenie tych odczu wyranie wzroso. Cay statek przebiegao delikatne drenie wiadczce o zwikszonej aktywnoci, podnieceniu, napiciu. Co miao si wydarzy. Gdy powrci mylami do wasnego umysu, zrozumia nagle smutn prawd wykrcajc jego wntrznoci. Ze stranika, ustawionego przy jego drzwiach w okresie, kiedy niemal nic si nie dziao, emanowaa teraz fala silnych emocji. Bez wzgldu na to, do czego przygotowyway si zaogi gwiezdnych niszczycieli, Kyp Durron nie mia bra w tym udziau. Modzieniec z kopalni przyprawy na Kessel nie zna adnych cennych informacji i oprawcy nie mieli powodu pozostawia go przy yciu. Admira Daala nie tylko postanowia go zabi, ale nawet podja decyzj, kiedy to si stanie. Nie zostao mu duo czasu. Wargi Kypa wygiy si w gniewnym grymasie. Imperium przez cae ycie usiowao go zgadzi. Wygldao na to, e w kocu starania te zakocz si powodzeniem. Kiedy usysza za drzwiami celi czyje gosy, wyczu promieniujcy z nich niepokj. Umysy tych ludzi byy przesycone mrocymi krew w yach planami nagej mierci. A on nie mg si nawet broni! Starajc si nie wpada w panik, Kyp przyoy ucho do zimnego metalu drzwi i prbowa uchwyci chocia pojedyncze sowa. - ...wyrok ma zosta wykonany dzisiaj po poudniu. - ...wiem tego. Mamy... zabra. Admira... upowanienie. Oto ono. - ...sprzeczne z przepisami. Dlaczego... wanie jego? - Sprawdzenie skutecznoci broni... cel... nowy pomys... wane z punktu widzenia nowego uzbrojenia floty... natychmiast! - ...potrzebne szczeglne... wystarczy normalne upowanienie. - Nie... wystarczy!

225

Rozmowa stawaa si coraz goniejsza, ale mimo to Kyp nie potrafi zorientowa si, o czym rozmawiano. Wygldao na to, e trzy osoby staraj si mwi jednoczenie. Przygotowa si, by skoczy na napastnikw w chwili, w ktrej otworz si drzwi jego celi. Wiedzia, e w nastpnej sekundzie zginie od strzau z blastera, ale w ten sposb przynajmniej to on wybierze chwil i rodzaj mierci, a nie Imperium. - ...sprawdzi... najpierw. Zaczekajcie. Nagle Kyp usysza guchy oskot i stumiony odgos blasterowego strzau. Jaki ciki przedmiot uderzy o metalowe drzwi. Kyp odskoczy w gb celi, widzc, e cika pyta zaczyna si otwiera. Do rodka wpado ciao martwego stranika i z klekotem biaego pancerza runo na podog. Na wysokoci biodra, w spojeniu kruchej zbroi zia osmalony otwr, z ktrego wydobywaa si struka siwego dymu. Do celi wszed inny szturmowiec, nie wypuszczajc ciepego jeszcze laserowego pistoletu. Za nim staa wiotka obca istota pci eskiej, wyrane wzburzona, cho sprawiajca wraenie osoby bardzo wtej. - Mam nadziej, e uznasz t o za wystarczajce upowanienie - odezwa si stranik, a potem cign hem. - Han! - krzykn Kyp. - Naprawd nie cierpi biurokratw - rzek Han, trcajc martwego stranika czubkiem buta. - Czy mylisz, e zdoasz si wcisn w ten pancerz, chopcze? - Nie, nie chc adnego z tych powolnych! - odezwaa si oschle Qwi do otyego poskramiacza nadzorujcego prac Wookiech. Han z podziwem patrzy przez wziutk szpar w hemie szturmowca, jak wraliwa, delikatna kobieta odgrywa rol upartej i nieubaganej badaczki. Korpulentny mczyzna obserwowa niewolnikw poronitych dugim futrem, jakby od dawna przywyk do krzyczcych na niego rozkapryszonych naukowcw. Jego twarz przywodzia na myl wilgotn blad glin. Han nerwowo poruszy si, czujc, e poci si w przyciasnym pancerzu. Hem co prawda by wyposaony w filtry powietrza, ale wntrze cuchno zastarzaym potem poprzedniego waciciela. Szturmowcy strzegcy Laboratorium Otchani wikszo czasu spdzali w pancerzach i moliwe, e wietrzyli i odkaali wntrza znacznie rzadziej, ni polerowali powierzchnie zewntrzne. Nadzorca Wookiech wzruszy ramionami, jakby niecierpliwo Qwi nie robia na nim wraenia. - Ci niewolnicy bardzo ciko pracuj od ponad dziesiciu lat, pani doktor powiedzia. - Czego mona si po nich spodziewa? Han widzia, e niemal kady pracujcy w hangarze Wookie ma wyleniae futro i chodzi zgarbiony, wskutek czego wydaje si tylko niewiele wyszy od czowieka. Niewolnicy wygldali, jakby wiele lat sualczej pracy zdoao w kocu zama ich si woli. - Nie chc sucha paskich wymwek - owiadczya Qwi. Szarpna gow, a pasma jej wiotkich wosw zalniy perowym blaskiem. - Nakazano nam ukoczy wszystkie prace przed odlotem floty, a ja musz mie Wookiego, ktry

226

miaby w sobie chocia troch energii. Prosz da mi tego nowego winia. Tylko on nadaje si do tej pracy. - Nie uwaam tego za dobry pomys, pani doktor - odpar nadzorca, marszczc czoo ziemistej barwy. - Jest niezdyscyplinowany i bdzie pani musiaa po dwa razy sprawdza kad jego prac. Nie jestem take pewien, czy nie zechce sprbowa dokona jakiego sabotau. - Nie obchodzi mnie, jak bardzo moe by niezdyscyplinowany! - rzucia oschle Qwi. - Przynajmniej nie zanie podczas pracy. Po przeciwlegej stronie hangaru wyoni si ze szturmowego wahadowca klasy Gamma wysoki Wookie. Widocznie zbyt dugo przebywa w ciasnym pomieszczeniu, gdy wyprostowa si, przecign i rozejrza po hangarze. Han zwalczy ch zerwania hemu i zawoania Chewbaccy po imieniu. Wookie sprawia wraenie gotowego do walki. Byo wida, e z trudem powstrzymuje si, eby nie wpa w atak samobjczego szau. Zapewne wiedzia, e zanim pochwyciliby go szturmowcy, goymi rkami mgby zniszczy pi czy sze myliwcw typu TIE. Nadzorca spoglda na niego z zastanowieniem. - Mam upowanienie, podpisane przez sam pani admira - dodaa Qwi, wycigajc zwinity papier z widoczn pieczci Daali. Han popatrzy na innych szturmowcw ledzcych ca scen od drzwi magazynu silnikw. Nie mgby si uciec do takiego samego upowanienia, do jakiego odwoa si, uwalniajc Kypa z wiziennej celi. Obok Qwi Xux sta Kyp Durron, nieruchomy jak koda w mniejszym z dwch pancerzy szturmowcw. Han wiedzia, e chopak musi by przeraony, ale za kadym razem potrafi bra si w gar i robi, co mu nakazywano. Han poczu w sercu fal ciepa. Mia nadziej, e Kyp ucieknie razem z nimi i bdzie mg wie normalne ycie, na jakie zasuguje. - No dobrze, ale bierze go pani na swoj odpowiedzialno - odezwa si w kocu nadzorca. - Nie bd odpowiada, jeeli rozbije czy zniszczy cokolwiek, przy czym kae mu pani pracowa. Zagwizda i skin na dwch szturmowcw, eby przyprowadzili Chewbacc. Wookie warkn, nie kryjc gniewu, i potoczy po hangarze spojrzeniem ciemnych, upartych oczu. Nie rozpozna Hana, a Qwi Xux widzia po raz pierwszy w yciu. Utkwi w obojgu wzrok peen zoci, oburzony, e przydzielono go do nowej pracy. - Troch wicej dobrej woli! - krzykn nadzorca, a pniej smagn plecy Wookiego elektrycznym biczem, wypalajc dymic prg w futrze midzy opatkami Chewbaccy. Wookie zawy i warkn, ale jako potrafi powstrzyma nerwy na wodzy. Zapewni dojrza, jak stranicy wycignli blastery, by oguszy go, gdyby dosta ataku szau. Han zamar, zacisnwszy pici na tyle, na ile pozwalay mu opancerzone rkawice. Bardziej ni cokolwiek innego chcia wepchn do garda nadzorcy rkoje bicza wytwarzajc elektryczne impulsy i nastawi przecznik na najwiksz si. Zamiast tego jednak sta nieruchomo, nie odzywajc si ani nie podejmujc adnych krokw. Jak wzorowy szturmowiec.

227

Ca czwrk opucili wielki hangar. Nadzorca zignorowa ich i podszed do innych niewolnikw, na ktrych zacz wyadowywa zo, wymierzajc na prawo i lewo razy elektrycznym biczem. Han mia wraenie, e jego odek zamienia si w kamie. Tymczasem Chewbacca rozglda si na boki, jakby szukajc moliwoci ucieczki. Han liczy na to, e w kocu znajd si w jakim ustronnym miejscu, zanim Wookie zdecyduje si rozerwa wszystkich na kawaki. Drzwi hangaru zamkny si za nimi i znaleli si w jaskrawo owietlonym korytarzu, pomalowanym na biao. - Chewie! - odezwa si Han, zdejmujc hem szturmowca. Oddycha tak dugo zatchym powietrzem przepuszczanym przez filtry, e nawet pimowa wo Wookiego wydaa mu si sodka. Ze zdumienia i radoci Chewbacca zabecza jak koza, a potem, porwawszy Hana, obj go wochatymi rkami i unis nad podog. Han stara si odzyska oddech, rad, e chocia troch chroni go pancerz szturmowca. - Postaw mnie! - powiedzia, usiujc powstrzyma si od miechu. - Jeeli kto nas zobaczy, pomyli, e chcesz mnie zabi! Czy to nie idiotyczny powd, by da si zastrzeli? Chewbacca zgodzi si z Hanem i ostronie postawi go na pododze. - I co teraz? - zapyta Han, zwracajc si do Qwi. - Jeeli potrafisz pilotowa statek, moemy ucieka - odpara. Han wyszczerzy w umiechu zby. - Jeeli to nasz jedyny problem, ju jestemy wolni. Potrafi pilotowa kady statek, daj mi tylko szans! - No to wynomy si std - rzeka. - Mamy na to coraz mniej czasu. Kiedy znaleli si znw na pokadzie wahadowca i wzili kurs powrotny do Laboratorium Otchani, Han nie mg zadawa adnych pyta. W otoczeniu innych szturmowcw, zajmujcych si wasnymi sprawami, ani on, ani Kyp nie mogli rozmawia z Qwi. Wygldao na to, e towarzyskie rozmowy byy zabronione. Qwi krcia si nerwowo, spogldajc na ciany wahadowca i mae okna, za ktrymi kbice si miercionone gazy skryway tajemne bezpieczne szlaki. Mogli nimi polecie -rzecz jasna, gdyby udao im si uciec. Han rozpaczliwie chcia zobaczy si z Lei i blinitami. Myla o nich niemal bez przerwy, nawet teraz, kiedy ca uwag powinien powica grocym niebezpieczestwom. A do blu chcia znw znale si w ramionach ony, cho mylenie o niej. kiedy mia na sobie pancerz szturmowca, wydawao mu si czym niestosownym. Obok niego siedzia Kyp, take w pancerzu szturmowca. Nie mona byo zorientowa si, o czym myli, ale wskie szczeliny jego hemu nieustannie kieroway si w stron Hana, jakby Kyp szuka u niego poparcia. Han bardzo chciaby doda chopcu otuchy, ale nie wiedzia, co planuje Qwi. Dlaczego wracali do Laboratorium Otchani, zamiast porwa wahadowiec i polecie nim w bezkresne przestworza? Han wiedzia, e byoby to ryzykowne,

228

bez wzgldu na to, kiedy by to zrobili, tym bardziej e z kad chwil przygotowania admira Daali byy coraz blisze ukoczenia. Han musia ostrzec wadze Nowej Republiki o planowanym ataku. Kiedy obawia si tylko koncentracji siy ognia wok samej Kessel, ale skadajca si z czterech gwiezdnych niszczycieli flota i tajna bro Laboratorium Otchani wydaway si o wiele wikszym zagroeniem ni cokolwiek, co Moruth Doole wygrzeba na mietnikach i zomowiskach rnych planet i wcieli do swojej armady. Chewbacca by ubrany w kombinezon mechanika i wyglda jak robotnik zamierzajcy dokona przegldu czy remontu aparatury w jakim laboratorium. Od czasu do czasu cicho mrucza do siebie, rad, e znw jest w towarzystwie przyjaci, ale niezadowolony z bezczynnoci. Qwi siedziaa z rkami zoonymi na kolanach, nie odzywajc si ani sowem. Han zastanawia si, czy nie przesadzi z oskaraniem jej o naiwno i czy nie wyolbrzymi negatywnych konsekwencji jej pracy. Daby duo, by wiedzie, o czym myli milczca kobieta. Kiedy wahadowiec wyldowa na jednej z asteroid Laboratorium Otchani i szturmowcy wysiedli, Qwi wyprowadzia Hana, Kypa i Chewbacc z hangaru wykutego w skaach i powioda ich ogromnym tunelem, tak wielkim, e mogy nim lata statki. - Tdy - powiedziaa. Han nie wiedzia, dokd chce ich zaprowadzi. - Czy nie wracamy do twojej pracowni? - zapyta. Qwi zatrzymaa si w p kroku, ale dopiero po chwili odwrcia si w jego stron. - Nie, nigdy wicej - odpara i ruszya dalej. Dotarli w kocu do wysokich metalowych wrt, przed ktrymi stali na baczno dwaj szturmowcy. Qwi znw wyja identyfikator i bysna umieszczonym na nim hologramem. Szturmowcy subicie si wyprostowali. - Otwrzcie - rozkazaa. - Tak jest, pani doktor Xux - odezwa si starszy stopniem stranik. - Czy mog prosi pani o identyfikator? Qwi wrczya mu plakietk, z trudem powstrzymujc si od umiechu. Han zacz si niepokoi. Ci stranicy rozpoznali Qwi bez wahania, a kobieta sprawiaa wraenie spokojniejszej i bardziej odpronej ni poprzednio. Czyby miaa zamiar ich zdradzi? Ale w jakim celu? Han i Kyp w tej samej chwili spojrzeli na siebie, ale obaj mieli na gowach hemy, nie mogli wic nawzajem widzie wyrazw twarzy. - Ten Wookie przyszed, by dokona gruntownego przegldu silnikw - rzeka Qwi. - Przed jutrzejszym odlotem floty ma wymieni chodziwo. Ci dwaj stranicy zostali specjalnie przeszkoleni i maj pilnowa, eby nie dokona jakiego sabotau. Wookie jest niezdyscyplinowany i wyrzdzi ju kilka szkd w innym miejscu, a my nie moemy dopuci, by powstay jakie opnienia. Han usiowa nie kurczy si ze strachu. Qwi mwia zbyt szybko, jej zdenerwowanie byo widoczne jak na doni.

229

- Prosz o odpowiednie zezwolenie - odezwa si stranik. - Zna pani procedur. Chcc zarejestrowa obecno Qwi, wsun do szczeliny czytnika jej plakietk, a potem wyj j i wrczy wacicielce. Zrobi to wszystko niemal odruchowo, jakby zadowolony z faktu, e wyznaczono mu sub nie w innym miejscu, lecz wanie tu, gdzie trway gorczkowe przygotowania do odlotu. Qwi podesza do klawiatury umieszczonej na cianie obok wrt i wystukaa odpowiedni kod, a potem wrczya stranikowi papier z zezwoleniem admira Daali. Han zastanawia si, ile razy kobieta zamierza posuy si tym samym dokumentem! - Prosz, tu jest zgoda na zatrudnienie Wookiego z adnotacj dotyczc specjalnych stranikw - powiedziaa. - Zezwolenie podpisa sam Tol Sivron. - Jak zawsze - odpar stranik. - Chciabym teraz sprawdzi numery identyfikacyjne tych dwch onierzy. Pniej bdzie moga pani wej do rodka. Wpisa numery Hana i Kypa, a potem zwolni mechaniczn blokad zamka. Wielkie metalowe wrota rozsuny si na boki, ukazujc hangar, owietlony wieccymi kulami unoszcymi si w grze. Przez ogromne, prostoktne wietliki w suficie byo wida niesamowite chmury rozarzonych gazw wirujcych wok Otchani. Z chwil, w ktrej Qwi przesza przez wrota, jej zachowanie ulego radykalnej zmianie, jakby nagle stracia oddech. Han, Kyp i Chewbacca weszli za ni. Stranik wcisn przecznik uruchamiajcy blokad i cikie wrota zasuny si za nimi, odcinajc ich od reszty wiata. Qwi wyranie si odprya. Han spojrza na znajdujcy si w hangarze statek, niepodobny do adnego, jaki kiedykolwiek widzia. Mniejszy ni jego Tysicletni Sok, mia podune ksztaty, przywodzce na myl oszlifowany klejnot. Prawd mwic, cay wyglda jak dugi okruch drogocennego krysztau. Unosi si dziki wczonym repulsorom. Do otwartego wazu wioda drabinka. W miejscach zaama cianek krysztau wystaway lufy obronnych laserw. Wielobarwny pancerz migota i lni niczym nieustannie falujca mieszanina oleju i roztopionego metalu. Z dolnej czci statku wystawa dziwny nieregularny torus niesamowicie potnego transmitera rezonansowych torped. Pogromca Soc, cho niewiele wikszy od zwykego myliwca, promieniowa miercionon si. - Zamierzasz go ukra?! - krzykn Han. - Oczywicie - odpara Qwi. - To najpotniejsza bro, jak kiedykolwiek skonstruowano. Zaprojektowanie jej i budowa zajy osiem lat mojego ycia. Chyba nie sdzie, e zostawi j admira Daali, prawda?

230

Rozdzia 26
Kiedy Tysicletni Sok oddala si od ksiyca Kessel przeksztaconego w wojskow baz, wyloty silnikw umoliwiajcych loty z prdkociami podwietlnymi jarzyy si olepiajco jasnym blaskiem. Frachtowiec by cigany przez rj myliwcw rozjaniajcych przestworza rnobarwnymi smugami blasterowych byskawic. Orbitujce wok ksiyca wielkie wojenne jednostki zmieniy kurs i skrciy, by przeci trajektori lotu maego statku. Przypominay upione dotychczas olbrzymy, rozbudzone przez rj natrtnych owadw. Lando Calrissian robi, co mg, by wietliste smugi nie trafiy w Sokoa. - Silniki do lotw w normalnej przestrzeni s nadal w doskonaym stanie owiadczy. - Albo Han zatrudni dla odmiany jakiego dobrego mechanika, ktry doglda urzdze statku, albo Doole wyremontowa wszystkie urzdzenia, zanim wcieli statek do swojej floty. Zobaczmy teraz, jak sprawuje si uzbrojenie. Ujrzeli, e zblia si do nich para przypominajcych osy owcw Gw typu Z-95 strzelajcych salwami z trjlufowych blasterw. Niedaleko za nimi leciay trzy pokiereszowane myliwce dalekiego zasigu typu Y. Luke odwrci si i a gwizdn zdumiony. - owcy Gw! Nie sdziem, e ktokolwiek jeszcze na nich lata! - Domylam si, e Doole nie mia wyboru - stwierdzi Lando. Sok zatrzs si, kilkakrotnie trafiony, ale nowe i zapewne niedawno naadowane generatory pl oson wytrzymay, przynajmniej na razie. Lando wysun blasterowe dziako przez luk znajdujcy si pod kadubem statku, a pniej zacz strzela do przeladowcw. Dopiero jednak za pitym strzaem udao mu si trafi w dysz wylotow maszyny typu Y, ktra zamaa szyk i zawrcia w celu dokonania naprawy. - Jeden trafiony - odezwa si Lando. - Zostao jeszcze mniej wicej tysic. Piloci owcw Gw nie przestawali bombardowa Sokoa salwami blasterowego ognia, jakby chcieli ukara jego zaog za odwag. - Zbli si do powierzchni planety w ten sposb, eby musn grne warstwy atmosfery - rzek Luke. - Moe uda si nam sprawi, by spalili si w energetycznym polu. Lando skierowa statek ku nieforemnej bryle Kessel, ale nie mg si powstrzyma od krytycznych uwag. - My te nie dostrzeemy tego pola - oznajmi. - Czy moesz by pewien, e i my si nie usmaymy? - Zareagujemy szybciej ni oni. Lando nie sprawia wraenia, e ta odpowied go uspokoia. - Kiedy, podczas ataku na Gwiazd mierci, omal nie wpadem na takie energetyczne pole. Nie pal si, by powtrzy to dowiadczenie. - Zaufaj mi - odpar Luke. Kessel rosa w iluminatorach coraz bardziej, upstrzona bliznami jak po ospie i spowita mglistym welonem uciekajcej atmosfery. - Zbliamy si - ostrzeg Lando. Luke przytrzyma si oparcia fotela pilota i skoncentrowa si, przymknwszy oczy. Oddychajc regularnie, wybieg myl w przestworza, starajc si wyczu

231

pulsujc energi, wytwarzan przez ksiycow baz i otaczajc Kessel niczym ochronny caun. - Tylko nie zanij - odezwa si Lando. - Le dalej. Piloci owcw Gw pucili si w pogo, majc po obu stronach oson w postaci pozostaych dwch maszyn typu Y. - Rufowy deflektor zaczyna odczuwa skutki licznych trafie - stwierdzi Lando. - Jeeli ci gocie jeszcze troch si zbli, rozwal nam dysze wylotowe. - Przygotuj si - odpar Luke. Kessel wypeniaa teraz ca powierzchni dziobowych iluminatorw. Z tej odlegoci mona byo dostrzec zawirowania chmur rozrzedzonego powietrza i cienkie nitki gazw uchodzcych z kominw zakadw wzbogacania atmosfery. Snuy si nad powierzchni planety niczym pajcze nici babiego lata. - Jestem gotw, jestem gotw. Powiedz tylko kiedy, a ja... - Teraz! Napicie, w jakim znajdowa si Lando, sprawio, e zareagowa jak zwolniona ze spryny katapulta. Szarpn drek sterowy i wystrzeli wiec w przestworza. Zaskoczone tym manewrem wszystkie cztery cigajce ich statki zetkny si z niewidocznym siowym polem i zamieniy si w ogniste kule poncego paliwa i zjonizowanych czsteczek metalu. - Brakowao nam co najmniej kilku metrw - stwierdzi Luke. - Odpr si, Lando. Artoo zapiszcza, ale Luke przyjrza si wyrazowi twarzy Calrissiana, zanim odpar: - Nie, Artoo, nie sdz, by interesowaa go dokadna odlego. Wznosili si coraz wyej, oddalajc si od grnych warstw atmosfery i lecc po orbicie wiodcej nad biegunami. Zza krawdzi planety wyonia si mozaika wieccych gwiazd. Kiedy zmienili kurs i skierowali si ku otwartym przestworzom, powierzchnia Kessel zacza zostawa coraz bardziej w tyle. Natknli si jednak na gromad myliwcw, ktre wyplu z olbrzymiej groty garnizon na ksiycu. Lando krzykn ze zdumienia, a nastpnie wystrzeli z wyrzutni dziobowych dwie rakiety typu Arkayd z zapalnikami uderzeniowymi. Zbliajce si statki leciay tak blisko siebie, e nawet oddane na olep strzay trafiy i to od razu kilku napastnikw. W ten sposb zestrzelili myliwiec typu TIE i kanonierk, a chmury rozarzonych szcztkw dodatkowo zniszczyy silnie uzbrojon maszyn typu B. - Nie bdmy zbyt pewni siebie tylko dlatego, e udao si nam zniszczy kilka statkw - odezwa si Lando. - Zostao mi ju tylko sze rakiet. - Nie poddamy si teraz - owiadczy Luke. - Nie, chodzio mi tylko o to, e powinnimy ucieka, a nie walczy - odpar Lando. - Dobrze chocia, e silniki s w idealnym stanie. Sok nie by tak dobrze utrzymany od czasu, kiedy j a byem jego wacicielem. - Jak szybko moemy si std wydosta? - zapyta Luke. Po podczeniu si do komputerowego gniazda obok fotela drugiego pilota, Artoo zacz wiergota i piszcze. Luke skierowa spojrzenie w d, na pulpit, i

232

zobaczy na panelu nawigacyjnego komputera kilka rzdw migajcych czerwonych lampek. - Oho - powiedzia. - Co on mwi? - zainteresowa si Lando. Na chwil oderwa spojrzenie od dziobowego iluminatora, przez ktry byo wida roje statkw, i popatrzy na maego robota astronawigacyjnego. - Czy stao si co zego? - Komputer nawigacyjny nie dziaa - odpar Luke. - No to napraw go! Luke ju bieg korytarzem. Pokona jaki zakrt, po czym wyszarpn pyt umoliwiajc dostp do obwodw nawigacyjnego komputera Sokoa. Kiedy zajrza do rodka, poczu, e jego serce pogra si w czarnej dziurze, gbokiej jak sama Otcha. - Wycignli modu koordynacyjny! - krzykn. - W ogle go nie ma! - I co teraz zrobimy? W odpowiedzi na konwencjonalne rakiety udarowe Calrissiana piloci myliwcw z bazy na ksiycu Kessel utworzyli zwarte bojowe szyki i zaczli zasypywa frachtowiec nawanic laserowego ognia. Luke musia osoni oczy, by nie olepiy go jaskrawe byski chybionych strzaw albo smug, ktrych tory zostay odchylone przez pola deflektorw. - Nie wiem, ale lepiej zrbmy to jak najszybciej - odpar Luke. - Oni s take z Nowej Republiki! - pieni si rozwcieczony Moruth Doole, podskakujc i tupic nogami. - Wrc tam i o wszystkim zamelduj! Chcc wykaza, e panuje nad sob, wygadzi zmity jaskrawoty szal, ale nie na wiele to si zdao. Chcia pochwyci zbiegw i zgnie jak dwa robaki, ktre mgby pniej spoy. Szpiedzy i zdrajcy! Oszukali go, wywiedli w pole, wymiewali si z niego! - Wysa w pocig za nimi kady statek, jaki mamy! - wrzeszcza do mikrofonu nadajnika przekazujcego jego rozkazy do wszystkich zag. W jaki sposb zdoa zorganizowa stanowisko dowodzenia na terenie ksiycowej bazy. - Otoczy ich, zgnie, rozszarpa na kawaki! Nie obchodzi mnie, za jak cen! - Wysyanie wszystkich statkw za nimi moe nie by najlepszym rozwizaniem - odezwa si kapitan jakiego statku. - Piloci nie umiej lata w szyku i pozabijaj si, kiedy ich statki wpadn na siebie. Czci mechanicznego oka Doolea leay w kilku miejscach na konsolecie, ale Rybet nie widzia na tyle dobrze, by samemu zoy je w cao. Spogldajc tylko jednym, a i to na wp lepym okiem, nie potrafi rozpozna najemnika, ktry omieli si mie inne zdanie. - Nie dbam o to! - krzykn. - Nie chc straci ich tak samo, jak przedtem straciem Hana Solo! Uderzy mikk pici w konsolet, a podskoczyy wszystkie czci jego mechanicznego oka. Najwikszy obiektyw potoczy si po pulpicie, a potem zelizgn si z krawdzi i roztrzaska na pododze. Sok lecia prosto ku Otchani, z kad chwil coraz bardziej oddalajc si od Kessel.

233

- Nic nam si nie stanie - odezwa si Luke. - Posu si Moc, eby znale bezpieczny szlak, ktrym przedostaniemy si na drug stron. - Jeeli jaki istnieje - mrukn Lando. Na czoo Lukea wystpiy krople potu. - A mamy jakie inne wyjcie? Nie moemy si nigdzie indziej ukry, nie umkniemy zaogom tych wszystkich statkw, a nie majc nawigacyjnego komputera, nie dokonamy skoku w nadprzestrze. - Niesamowicie bogaty wybr - stwierdzi Lando. Wielkie statki osigny w kocu pen gotowo bojow i wczyy si do akcji. Strzelay teraz z jonowych dzia tak potnych, e ich wizki energii mogyby oczyci szlak wiodcy nawet samym rodkiem roju asteroid. Dwie ogromne fregaty klasy Lancer utkay przed dziobem Sokoa miercionon sie, strzelajc ze wszystkich dwudziestu poczwrnych laserowych dziaek. Fregaty nie byy jednak zwrotne i frachtowiec bez trudu zwiksza odlego dzielc go od napastnikw. Jakim cudem kapitanowie innych duych statkw przewidzieli, e uciekinierzy bd chcieli lecie ku gromadzie czarnych dziur, i ich statki zaczy si gromadzi przed dziobem Sokoa, mimo e Lando stara si wycign ca moc z silnikw. - No, jeszcze troch, jeszcze! - zachca je Calrissian. -Sta was przecie na troch wiksz prdko. Niewielki patrolowiec, zaprojektowany kiedy jako szybki i zwrotny statek do zwalczania piratw i przemytnikw, przemkn obok Sokoa i zaj miejsce w szeregu statkw blokujcych drog. W bezmiarze trjwymiarowej przestrzeni Lando zdoa jednak przelizgn si midzy nimi, nie baczc, e wok frachtowca rozbysy liczne byskawice laserowych strzaw. - Wskaniki energii pl ochronnych zaczynaj zblia si do czerwonych kresek - owiadczy. Trzy lekkie krowniki klasy Karrak uformoway przed Sokoem trjzbne kleszcze, nieruchomiejc na prawo, lewo i powyej przewidywanej trajektorii lotu frachtowca. Byy to statki o rozmiarach porednich midzy fregatami klasy Lancer a wielkimi pancernikami w rodzaju tych, ktre wchodziy w skad zaginionej Ciemnej Flotylli Bela Iblisa. Za ruf Sokoa pojawi si przywodzcy na myl wyszczerbione jajo krownik szturmowy klasy Loronar, najwikszy statek obronnej floty Kessel, widocznie zalepiony pogoni za uciekajcym statkiem. Kiedy przelatywa przez obszar peen patrolowcw zacieniajcych piercie obawy, przypadkiem zosta trafiony przez laserow byskawic wymierzon w Sokoa. Nie wyrzdzia mu adnej krzywdy. Lando wpatrywa si w okna iluminatorw, spogldajc to na przeraajce widowisko wirujcych chmur gazw Otchani, to znw na gigantyczne statki, usiujce ich pochwyci. Artoo zapiszcza co, czego nawet Luke nie potrafi przetumaczy. - Tylko kompletny idiota pakowaby gow w takie miejsce - rzek Lando, a potem zdecydowanie zamkn oczy. - A wic miejmy nadziej, e nasi przeladowcy nie s idiotami - odpar Luke.

234

Rozdzia 27
Admira Daala staa na mostku gwiezdnego niszczyciela Gorgona i spogldaa na pozostae jednostki swojej floty. Czua, jak rozpiera j energia i duma. Nadszed czas! Imperium upado, ale razem z nim zginli wszyscy ludzie, ktrzy kiedy jej rozkazywali. Dopiero teraz moga pokaza, co umie. Teraz moga sama wydawa rozkazy. Spojrzaa na wielobarwne chmury gazw Otchani i zbiorowisko skalistych asteroid spojonych w jeden organizm, na ktrych zrodzia si jej miercionona bro. Ujrzaa, jak Hydra, Bazyliszek i Mantykora zajmuj miejsca w szyku i przygotowuj si, eby z chodn, nieubagan precyzj zada cios w serce galaktyki. Ju niedugo Nowa Republika padnie na kolana. Nie interesowao jej rzdzenie starym Imperium. Daala nigdy nie miaa takich aspiracji. Nawet w tej chwili mylaa tylko o tym, by zada wrogom jak najwicej strat i przysporzy cierpie. Przesuna jzykiem po wargach. Jej dugie, cikie wosy wiy si na plecach niczym we wyrastajce z gowy potwora, od ktrego wzi nazw jej flagowy statek. Pomylaa, e wielki moff Tarkin byby z niej dumny. Z terminala komunikatora na mostku odezwa si gos komandora Kratasa, bezporedniego dowdcy Gorgony. - Pani admira, otrzymaem wanie wiadomo z sektora wiziennego oznaczon najwyszym priorytetem! - Sektora wiziennego? Co si stao? - Winiowie Han Solo i Kyp Durron uciekli! Jednego oguszonego stranika znaleziono w celi Solo, a drugiego, zabitego, w celi Durrona. I jednemu, i drugiemu zabrano pancerze. Przesuchujemy teraz tego, ktry ocala. Daala poczua, jak podniecenie rozgrzewajce krew w jej yach przenika fala gniewu. Wyprostowaa si, uniosa brwi i, nie kryjc niezadowolenia, wpatrzya si w twarz Kratasa. - Zidentyfikowa numery subowe skradzionych pancerzy - rozkazaa. Moliwe, e zostay zarejestrowane w jakim innym miejscu. Jej rozkaz rozbrzmia jak staccato laserowych strzaw. Kratas sprawdzi co w swoim terminalu, a pniej poczy si z kim przez interkom. Zaoywszy rce za plecami, Daala chodzia po mostku i rzucaa podwadnym krtkie, podobne do warkni rozkazy. - Natychmiast wysa za nimi oddzia pocigowy. Przeszuka kady pokad Gorgony. Nie mogli jeszcze opuci statku. Nie maj dokd uciec. - Pani admira! - odezwa si znw Kratas. - Ocalony stranik zezna, e jedna z pracownic naukowych laboratorium yczya sobie rozmawia z Hanem Solo. Qwi Xux. Stranik twierdzi, e miaa na to podpisane przez pani zezwolenie. Daala poczua, jak ze zdziwienia otwiera usta, ale natychmiast zacisna wargi w cienk, bezkrwist lini. - Zobaczcie, co dzieje si z Wookiem! - rozkazaa. - Upewnijcie si, e nic si z nim nie stao. Kratas znw poczy si z baz danych.

235

- Nadzorca melduje, e nowy niewolnik Wookie zosta mu odebrany i przydzielony do innej, rzekomo waniejszej pracy - odezwa si po chwili i przekn lin. - Osob, ktra po niego przysza, bya take doktor Qwi Xux. Ponownie posuya si pani zezwoleniem. Nozdrza Daali rozszerzyy si, ale po chwili przez jej umys przeleciaa niczym meteor nowa myl. - O nie! - rzeka. - Chc porwa Pogromc Soc! W strzeonym hangarze, w ktrym znajdowa si Pogromca Soc, Han Solo zacz pokonywa drog do wazu. - Nie pamitam, kiedy ostatnio wchodziem na pokad po drabince! powiedzia. - To do prymitywny sposb dostawania si do rodka tak nowoczesnego statku. - Ale skuteczny. - Qwi zacza wspina si po szczeblach tu za nim. Nowoczesno jest ukryta w rodku. Caa reszta to kamufla. Kiedy Han znalaz si w sterowni, opad na fotel pilota i zacz si przyglda przecznikom i wskanikom na pulpicie kontrolnym. - Wyglda mi na to, e wszystko jest oznaczone, jak trzeba, chocia rozmieszczenie urzdze kontrolnych wydaje mi si troch nietypowe. Do czego suy na przykad ten przecznik? Zaraz, zaraz, niech sam tego si domyle. Kyp dotar do najwyszego szczebla drabinki i zatrzyma si, eby cign hem szturmowca. - Te filtry powietrza strasznie cuchn - owiadczy. Z satysfakcj rzuci podobny do czerepu hem na podog hangaru. Pusta skorupa z trzaskiem odbia si i potoczya jak odcita gowa. Ciemne krcone wosy Kypa byy teraz potargane i wilgotne od potu, ale na twarzy chopca igra szelmowski umiech. Jako ostatni wspi si po drabince Chewbacca. Pochyli gow i przecisn si przez wski otwr wazu. Popatrzy przez grny iluminator na wietliki w suficie hangaru, przez ktre byo wida teraz ogromn sylwetk orbitujcego gwiezdnego niszczyciela. Han upuci swj hem na podog sterowni, a Kyp kopn pusty czerep, ktry potoczy si pod jeden z foteli, gdzie pozosta, nikomu nie przeszkadzajc. Han tymczasem odnalaz i wczy nawigacyjny komputer. - To cacko jest w znacznie lepszym stanie ni na tamtym imperialnym promie, ktry porwalimy z Kessel - owiadczy. - Qwi, czy wszystkie wsprzdne przestrzeni zostay utrwalone w bazie danych? Kobieta kiwna gow, usiada w innym fotelu i zapia pasy. - Pogromca Soc jest gotw do lotu od kilku lat - odpara. - Czekalimy tylko, a nadejd rozkazy z Imperium. Mamy szczcie, e nikt po niego nie przylecia, prawda? Han zacisn wargi, przygldajc si urzdzeniom sterujcym i kontrolnym na pulpicie. - Wszystko to wyglda cakiem normalnie - powiedzia. - To dobrze, bo nie bd mia wiele czasu na nauk. Chewbacca wyda dziki, bitewny okrzyk Wookiech.

236

Nagle rozleg si szczk zamka cikich wrt hangaru, ktre ze zgrzytem zaczy si rozsuwa, wpuszczajc do rodka oddzia szturmowcw z broni gotow do strzau. Stojcy najbliej wazu Kyp wychyli gow przez may otwr. - Mamy towarzystwo! - oznajmi. - Zamknij i uszczelnij ten waz, chopcze! - krzykn Han. - Czeka nas teraz krtka walka. Chewie, czy znalaze ju urzdzenia sterujce laserami? Siedzcy w fotelu drugiego pilota Chewbacca pooy ogromne donie na przyciskach i przecznikach. Znalaz w kocu te, ktrych szuka, i przecigle zawy. Kiedy zaczaj sprawdza dziaanie urzdze celowniczych, lufy laserowych dziaek umieszczonych w zaamaniach kaduba zaczy ustawia si pod rnymi ktami. Szturmowcy otworzyli ogie z blasterowch karabinw, a pancerz Pogromcy Soc rozbrzmia stumionym hukiem trafie, ale strzay nie wyrzdzay statkowi adnej krzywdy. Han popatrzy na Qwi. - A my nie wczylimy nawet generatorw pl ochronnych - powiedzia. - Nie musimy - odpara Qwi. - Ten pancerz wytrzyma ogie z kadej broni, jak mog przeciwko nam wymierzy. Han wyszczerzy w umiechu zby i z chrzstem rozprostowa palce doni. - No c, w takim razie powimy kilka dodatkowych sekund na to, eby wszystko zrobi, jak naley. Sign do przecznikw i zwikszy dopyw mocy do repulsorw. Przez kadub Pogromcy Soc przeszo drenie, a po chwili statek zakoysa si i unis wyej, utrzymujc si na poduszce pl, wytwarzanych przez repulsory. Uszu uciekinierw dobieg stumiony jk alarmowych syren. - Chewie, skieruj teraz lufy laserw w gr. Pozwolimy sobie na poegnalny salut ze wszystkich dziaek - prosto w sufit! Wookie rykn do siebie, a pniej, nie czekajc na rozkaz Hana, wystrzeli ze wszystkich laserw Pogromcy Soc naraz. Kyp rzuci si, by zaj miejsce w fotelu, i natychmiast zapi pasy. Qwi patrzya przez grny iluminator statku, a w jej rozszerzonych oczach malowa si zachwyt zmieszany z przeraeniem. Sufit hangaru pod wpywem energii laserowych strzaw unis si w przestworza. Po chwili wiksze odamki muru wpady do rodka i z grzechotem odbiy si od pancerza Pogromcy, ale wikszo poszybowaa ku Otchani, wyparta przez cinienie powietrza uwizionego w hangarze. Szturmowcy, rozpaczliwie machajc rkami i nogami, zostali wyssani przez powstay otwr. W towarzystwie odamkw muru i transpastalowych wietlikw zaczli okra gromad asteroid po orbicie przebiegajcej tu nad powierzchniami. Han by pewien, e przez kilka pierwszych minut ich pancerze mog zapobiec szybkiej dekompresji, ale los kadego by i tak przesdzony. Zwikszy dopyw mocy, a Pogromca Soc unis si jeszcze wyej i przelecia przez nieregularny otwr w suficie hangaru. Pniej niewielki statek wystrzeli w przestworza, a Han dozna uniesienia, jakiego nie czu od chwili, kiedy po raz pierwszy znaleli si w ssiedztwie Kessel. - Witaj, kosmosie! - powiedzia. - Dopiero teraz zacznie si prawdziwa zabawa.

237

Patrzc z mostka Gorgony w d, na Laboratorium Otchani, admira Daala miaa wraenie, e w jej odku ronie jaki kamie. Od kilku lat jedynym jej obowizkiem bya ochrona niewielkiego zbiorowiska skalnych asteroid i niaczenie zatrudnionych tam naukowcw. Wielki moff Tarkin powiedzia kiedy, e ci ludzie trzymaj klucze do przyszoci Imperium, a ona w to wierzya. Pamitaa, jak w caridaskiej akademii poniano j, szykanowano, wykorzystywano. Dopiero Tarkin uwolni j z tamtego pieka. Zaufa jej, uczyni odpowiedzialn za to wszystko i obdarzy wadz, ktr uzyskaa dziki wasnym umiejtnociom. Zawdziczaa mu dosownie wszystko. Musi teraz pomci jego mier. Musi zniszczy Now Republik i zamieni jeden nalecy do niej system gwiezdny po drugim w supernow. Nie bd mogli si nigdzie ukry. Tylko w ten sposb uda jej si wycisn na historii galaktyki wasne pitno. Bdzie jedyn przywdczyni, ktra zdoa dokona tego, czego nie mogo osign cae Imperium. Na myl o tym zacinite blade wargi admira Daali rozcigny si w ponurym umiechu. Spogldajc przez iluminator mostka, ujrzaa, jak z jednego ze skalistych okruchw Laboratorium Otchani unosi si niewielki obok dymu. Niemal w tej samej chwili zobaczya charakterystyczn, przypominajc wyduony kryszta sylwetk Pogromcy Soc, ktry zacz oddala si od planetoidy. - Czerwony alarm! - krzykna. - Zmobilizowa wszystkie siy! Winiowie porwali Pogromc Soc, a my nie moemy dopuci, by uciekli. To nasza najcenniejsza bro! - Ale... pani admira! - zaprotestowa komandor Kratas. -O ile raporty techniczne nie kami, nic nie moe wyrzdzi Pogromcy Soc najmniejszej krzywdy! - Musimy znale jaki sposb, by ich zapa. Zmobilizujcie zaogi pozostaych gwiezdnych niszczycieli. Postaramy si ich otoczy, a potem odci im drog ucieczki. Poderwa tyle niewielkich myliwcw, eby zostali przytoczeni sam liczb! Spojrzaa na widoczn na ekranie twarz Kratasa, jakby zamierzaa zamieni go w kamie. Jej wosy wyglday, jak gdyby yy wasnym yciem. Sprawiay wraenie, e za chwil mog sta si garot, ktra zacinie si wok jego szyi. - Komandorze, prosz nie zlekceway tego, co mwi - dodaa. - Bez wzgldu na to, jakie poniesiemy koszty, nie moemy dopuci do utraty tego statku. Pogromca Soc jest wart dla nas wicej ni wszystkie sze eskadr myliwcw typu TIE na pokadzie tego gwiezdnego niszczyciela. Za wszelk cen musimy go odzyska. Za porwanym Pogromc Soc puciy si w pocig a trzy gwiezdne niszczyciele. - Bardzo szybko zorientowali si, co si dzieje - zauway Han. Z hangarw Mantykory i Gorgony wyroiy si chmury myliwcw typu TIE, ktre pniej utworzyy szyki tak ciasne, e Han nie mg widzie za nimi przestworzy. Na transpastalowych szybach iluminatorw niczym krople deszczu rozpryskiway si olepiajco jasne byskawice laserowych strzaw.

238

- Zawsze byem ciekaw, czy mgbym lecie, nic nie widzc - powiedzia Han. - Co oni chc przez to osign? - spytaa Qwi. - Staraj si nas olepi czy po prostu chc, ebymy stracili orientacj? Pogromca Soc, nie doznajc najmniejszych uszkodze, koysa si z boku na bok pod wpywem blasterowych trafie. - Ani jedno, ani drugie, chc tylko wyeliminowa z walki nasze lasery - odpar Han. - Prawd mwic, ju im si to udao - doda, spojrzawszy na wskazania miernikw na pulpicie. - Wszystkie zostay uszkodzone. - Wobec tego nie pozostaje nam nic innego, tylko uciec -stwierdzi Kyp. Trzeci gwiezdny niszczyciel ,,Bazyliszek, zacz take wypluwa eskadry myliwcw typu TIE, ktre fala za fal skieroway si ku uciekinierom. - Piloci tych maszyn chc chyba zrobi w przestworzach taki tok, e nie bdziemy mieli gdzie si ruszy. - Han przej stery Pogromcy Soc i stara si zmieni kurs, ale przez cay czas musia mruy i zamyka oczy, by nie zosta olepionym przez jaskrawe byski. - Kto sysza w samym rodku gromady czarnych dziur o ulicznym korku? Kyp schwyci go za rami. - Uwaaj, Han - ostrzeg. Czwarty, ostatni gwiezdny niszczyciel, Hydra, chcc odci drog ucieczki, zaj pozycj midzy nimi a szlakiem wiodcym przez labirynt czarnych dziur. Jego artylerzyci zaczli strzela do maego statku z potnych turbolaserowych dzia i zasypywali uciekinierw lawin skupionego wiata. Trzy pozostae gwiezdne niszczyciele zwary szyk, zbliajc si od rufy, by uniemoliwi ucieczk w stron pozostaej czci galaktyki. - Qwi, mwia kiedy, e pancerz Pogromcy Soc jest odporny na wszystko, prawda? - odezwa si Han. - Na wszystko, czym mogam go potraktowa. - W takim razie si trzymajcie. Czas przyspieszy do maksymalnej prdkoci, z jak moe lata ta zabawka. Szarpn do oporu dwigni cigu. Nagy skok przyspieszenia wcisn ciaa czworga uciekinierw w oparcia foteli, a Pogromca Soc skoczy, kierujc si prosto ku Hydrze. Sylwetka potnego niszczyciela rosa w iluminatorach z kad chwil coraz szybciej. Po kilku sekundach wypenia ca przestrze i rosa nadal. W stron Pogromcy Soc szyboway potne zielone wizki turbolaserowego wiata, ale parametry urzdze celowniczych niszczyciela nie mogy by zmieniane tak szybko, eby trafi w coraz bardziej zbliajcy si niewielki statek. - Han, co zamierzasz zrobi?! - krzykn Kyp. - Zaufaj mi - odpar Solo. - A raczej zaufaj jej. - Kiwn gow, wskazujc na Qwi. - Jeeli pokrcia co w obliczeniach czy prbach, ju wkrtce zamienimy si w ogromne organiczne naleniki! Widoczna w iluminatorach trapezoidalna wieyczka mostka Hydry zbliaa si coraz bardziej, prosto na kursie Pogromcy. Jaki pilot myliwca typu TIE, zapewne samobjca, roztrzaska swoj maszyn o ich kadub, ale ognista eksplozja jego statku nie wyrzdzia molekularnemu pancerzowi adnej szkody. Han bez najmniejszego trudu skompensowa niewielk zmian trajektorii lotu.

239

- Uwaaj! - krzykna Qwi. Nie przestawali mkn ku imperialnemu niszczycielowi. Ca przestrze w iluminatorze zajmowaa teraz wieyczka mostka. Wida byo coraz wicej szczegw konstrukcji. Han dostrzega transpastalowe okna, a nawet sylwetki ludzi penicych sub. Jedni stali, sparaliowani ze strachu, a inni rozpaczliwie prbowali opuci mostek. - Han! - wrzasnli w tej samej chwili Kyp i Qwi. Chewbacca take wyda basowy, gony ryk. - Chcielicie, to teraz si udawcie - mrukn Solo. Opancerzony Pogromca Soc rozdar poszycie wieyczki mostka Hydry niczym n wbijajcy si w kostk masa. Metalowe szcztki konstrukcji poszyboway na wszystkie strony, a kiedy Pogromca Soc wyania si po drugiej stronie, stanowisko dowodzenia przypominao stert poszarpanego zomu. Sia uderzenia, oguszajcy huk podobny do dwiku tysicy gongw i widok pieka, jakie rozptali, sprawiy, e uciekinierzy na chwil odrtwieli. Pierwszy ockn si Han, wydajc radosny okrzyk. - Udao si! rdokrcie zniszczonego statku eksplodowao i stano w ogniu. - Jeste szalony! - odezwaa si Qwi. - Jeszcze mi nie dzikuj, pani doktor - odpar Han. Nie majca ju zdolnoci manewrowania i ponca Hydra jak pozbawiony gowy potwr odpada z kursu i zacza bezradnie dryfowa ku grawitacyjnej puapce najbliszej czarnej dziury. Z burt statku wysuny si niewielkie awaryjne ldowiska, ale silniki startujcych z nich kapsu ratunkowych nie miay tyle mocy, by nada stateczkom przyspieszenie wystarczajce do pokonania siy grawitacji gronego leja. Po chwili trajektorie wszystkich kapsu zaczy si zakrzywia, zamieniajc si w spirale, by skierowa upiny w gb bezdennej czeluci. Kiedy skazany na zagad gwiezdny niszczyciel zacz bezwadnie wirowa, coraz szybciej zdajc ku przepaci mrocznego leja, eksplodoway jego potne silniki do lotw w nadprzestrzeni, a na najniszych pokadach rozszalay si poary. Z wielu miejsc wydobyway si kby ognistego dymu, z kad chwil wyduajc si i cignc w lad za Hydr, ktra wanie wyruszya na ostatnie, nieuchronne spotkanie z przeznaczeniem. - Jeszcze nie jestemy w domu - odezwa si Han, lecc w przestrzeni penej zjonizowanych gazw. - No dobrze, Kyp - doda po chwili. - Teraz twoja kolej przej stery. Wydosta nas z tego miejsca. W kilka sekund pniej trzy pozostae gwiezdne niszczyciele zmieniy kurs i puciy si z szaleczy pocig.

240

Rozdzia 28
Nie opuszczajc mostka Gorgony, admira Daala obserwowaa z przeraeniem, jak Pogromca Soc rozrywa nadbudwk, Hydry z mostkiem na kawaki, a statek staje si ognistym wrakiem. Wiedziaa, e jedynymi czonkami zaogi, ktrzy przeyj t katastrof, bd piloci szeciu pokadowych eskadr myliwcw typu TIE. Wszyscy inni s skazani na zagad. Cho twarz Daali przypominaa rzebion bry lodu, nie przelane zy paliy jej oczy. Kiedy Hydra jak ogromny, miertelnie ranny smok pograa si w bezdennym leju, tysice ludzi opadao w objcia nieuchronnej mierci. Tymczasem Pogromca Soc, byszczc niezniszczalnym pancerzem, oddala si od poncych szcztkw. Wanie zmieni kurs i skierowa si ku zewntrznym obrzeom Otchani. - Goni ich! - rozkazaa Daala. - Caa naprzd! Poraka spada na ni niczym grom z jasnego nieba. Ukrywaa si w Otchani zbyt dugo. Musztrowaa onierzy, zarzdzaa nieustanne alarmy i wiczenia, ale okazao si, e to nie wystarczyo. W pierwszej prawdziwej bitwie stracia jedn czwart swoich si - a ten cios zadao zaledwie czworo uciekinierw! Wielki moff Tarkin spoliczkowaby j i zdegradowa. Twarz admira Daali pona, jakby naprawd kto j uderzy. - Jeszcze poauj, e w ogle wypowiedzieli nam t wojn! - szepna. Wiedziaa, e bez Pogromcy Soc nie bdzie moga zrealizowa planw pustoszenia wiatw Nowej Republiki. Gboko, spazmatycznie westchna. Nie powinna wpada w panik. Musi teraz pomyle. Musi podj decyzj, znale jakie wyjcie z sytuacji. Przestrze komunikacyjna holoprojektora roziskrzya si i pojawi si w niej obraz Tola Sivrona. Wizerunek administratora byska i drga wskutek laserowych byskawic przecinajcych przestworza. - Pani admira! - odezwa si Sivron. - Jeeli zamierza pani zmobilizowa swoj flot, musz prosi o zabranie naukowcw z Laboratorium Otchani. Nie zadajc sobie trudu, by odwrci gow i spojrze na wizerunek Twileka, Daala przygldaa si ognistej mierci Hydry. Pomylaa o wszystkich kopotach, jakich przysporzy jej administrator. Przypomniaa sobie jego niekompetencj, opnienia w pracy i wymwki, a take przeciganie bada w nieskoczono i danie przesyania mu niezliczonych sprawozda i raportw. - Jest pan teraz zdany tylko na wasne siy, panie Sivron - powiedziaa. Nadszed czas, bymy spenili swj obowizek, jak przystao na imperialnych onierzy. Zaniepokojony Tol Sivron szarpn gow, a zadray wyrastajce z niej ogony. - Czy to znaczy, e zamierza pani zostawi nas bez obrony? A co z rozkazami, jakie wyda pani wielki moff Tarkin? Miaa pani przecie nas ochrania! Prosz zostawi nam przynajmniej jeden z gwiezdnych niszczycieli! Daala pokrcia gow, a jej dugie miedziane wosy zafaloway za plecami.

241

- Tarkin nie yje, a wic ja teraz tu rozkazuj - odpara. - Jeeli mam zada ostateczny cios Nowej Republice, musz dysponowa ca si ognia, jak mog zmobilizowa. - Pani admira, nalegam jednak... Daala wycigna z kabury u pasa may blaster i wymierzya go w holograficzny wizerunek Tola Sivrona. Zabiaby go, gdyby Twilek by w tej chwili na mostku, ale nie zamierzaa niszczy cennego urzdzenia tylko dlatego, e daa si ponie wciekoci. Nie przestajc mierzy z blastera, ruszya ku migotliwemu obrazowi. - Odmawiam spenienia paskiej proby, dyrektorze Sivron - owiadczya, a pniej przerwaa poczenie. Nie mylc o administratorze ani chwili duej, odwrcia si, by powici uwag jednostkom swojej floty. - Komandorze Kratas, odlatujemy z obszaru Otchani i puszczamy si w pocig za Pogromc Soc - powiedziaa. - Prosz natychmiast wezwa do powrotu wszystkie eskadry myliwcw. Kratas wyda rozkazy, a Daala obserwowaa, jak maszyny wracaj i znikaj w otworach hangarw. Chodzia niecierpliwie po mostku, z trudem godzc si z t strat czasu. - Prosz sprzc wszystkie trzy gwiezdne niszczyciele z naszym komputerem nawigacyjnym - polecia. - Nikt oprcz mnie nie zna wsprzdnych szlaku, ktrym mona si std wydosta, a ja trzymam je w osobistej bazie danych, do ktrej tylko ja znam haso. Pamitaa, e ostatnimi osobami, ktre opuszczay Laboratorium Otchani, byli inynierowie konstruktorzy. Wpisaa wwczas do pamici ich komputera bdne dane, skazujc ich na pewn mier w czeluci jakiej czarnej dziury. Tym razem admira Daala, dysponujc tak wielk si ognia, zamierzaa napa na niczego nie podejrzewajc galaktyk, eby przej nad ni wadz. Kadub Pogromcy Soc dra od tysicy oddziaujcych na niego si, kiedy niewielki statek nikn przypominajcym labirynt szlakiem o zerowej grawitacji wiodcym przez obszar czarnych dziur Otchani. Za pulpitem z uproszczonymi urzdzeniami sterujcymi siedzia Kyp, bacznie obserwowany przez Hana Solo. Han jednak nie mg nawet marzy, by podawa w wtpliwo intuicj modzieca, bez wzgldu na to, jak trudna miaa by ich droga powrotna. Kyp tymczasem przymkn oczy i wpatrzony w wizerunek przestworzy, jaki istnia tylko w jego umyle, pewnie lecia niebezpiecznym szlakiem. W pewnej chwili szarpn statkiem, kadc go na sterbutr, a w nastpnej zanurkowa, pragnc unikn niewidzialnych przeszkd. Han pooy rk na jego ramieniu i bez przerwy zaciska palce, chcc w ten sposb doda mu otuchy. Otaczay ich wirujce chmury rozarzonych gazw, co sprawiao wraenie, jakby lecieli we wntrzu rozpalonego pieca. Z przeraeniem, widocznym w rozszerzonych oczach i malujcym si na twarzy, Qwi Xux patrzya na Kypa, jak z przymknitymi oczami, niemal na olep, pilotuje statek bezpieczn tras.

242

- Nie martw si - pocieszy j Han. - Chopak dobrze wie, co robi. Nikt oprcz niego nie zdoa przelecie tym labiryntem. - Ale w jaki sposb on to robi? - Piskliwy gos Qwi przypomina dwik fletu, na ktrym gra pocztkujcy, niewprawny muzyk. - W aden, ktry mogaby wyjani twoja wiedza. Nie jestem pewien, czy sam dobrze rozumiem dziaanie Mocy, ale przynajmniej wierz, e istnieje. Kiedy sdziem, e to hokuspokus, ale od tamtych czasw zmieniem zdanie. Nagle otaczajce ich chmury gazw rozstpiy si, ukazujc czarn nieskoczono swobodnych przestworzy. Wyrwali si ze szponw Otchani! Rozpaczliwie uciekajc przed flot Kessel, Luke i Lando usiowali przedrze si midzy zagradzajcymi im drog duymi statkami. Kulili si i mruyli oczy za kadym razem, kiedy w pola ochronne Sokoa trafiaa laserowa byskawica. Prosto na kursie tkwia mamucia sylwetka ogromnego krownika szturmowego klasy Loronar, odcinajc im drog ucieczki ku wtpliwemu sanktuarium Otchani. Dziesi jonowych dzia zamontowanych w dziobowej czci statku nie wryo uciekinierom nic dobrego. Jeden silny bysk trafi prosto w osony dziobowe. Wszystkie wiata Sokoa zamrugay i przygasy, a z pulpitu kontrolnego wystrzelio kilka iskier. Lando schwyci przecznik przepywu mocy i krzykn do Lukea: - Nasze pola oson sabn, a nie sdz, by ci gocie chcieli wzi nas do niewoli! - Dole tylko do Otchani - odpar Luke. - To nasza jedyna szansa. - Nigdy nie przypuszczaem, e bd zaciska kciuki, by udao si nam co takiego - odpar Lando, pochylajc si nad pulpitem. - Artoo, zobacz, czy uda ci si przesa wicej mocy do oson dziobowych. Kiedy bdziemy przelatywali obok tego krownika, moemy oberwa nieze cigi. Jeden celny strza i jestemy usmaeni. - Zaczekaj - odezwa si Luke i przymruywszy oczy, spojrza na chmury gazw wirujcych przed dziobem statku. -Kto stamtd wylatuje! Popatrzy na podobn do ciernia sylwetk Pogromcy Soc wyaniajcego si z chmur i zostawiajcego za sob smug gorcych gazw. Po kilku chwilach dostrzeg, jak trzy w peni uzbrojone gwiezdne niszczyciele wypadaj zza zasony chmur gazw i jak rozwcieczone banthy puszczaj si w pocig za maym statkiem. Kiedy Han dostrzeg setki statkw floty Kessel, leccych w bitewnym szyku i strzelajcych z laserowych dzia, westchnienie ulgi przerodzio si w jk zawodu. - Skd one si tutaj wziy?! - wykrzykn. - Niemoliwe, eby przez tyle czasu czekay na nas! - Han, jak to si dzieje, e za kadym razem, kiedy uciekamy, ldujemy w jeszcze gorszym bagnie ni to, z ktrego si wyrywamy? - zapyta Kyp, wyczerpany po wysiku, jaki woy w pilotowanie. - Waciwe wyczucie czasu i miejsca, chopcze - odpar Han i uderzy pici w pancern powierzchni pulpitu. - To niesprawiedliwe! Dawno przecie powinni byli uzna, e nie yjemy!

243

Chewbacca zawy i wymierzy wochaty palec w iluminator, wskazujc na frachtowiec leccy na czele floty. Tysicletni Sok. Han wykrzywi usta, nie potrafic ukry gniewu. - Mam zamiar dobra si do skry temu draniowi, ktry leci moim statkiem. Czy naprawd nie dziaa adne laserowe dziako? Chewbacca sprawdzi ponownie przyrzdy i odczyty wskanikw, a potem warkn co, co miao by potwierdzeniem. - Spjrz, Han - odezwa si nagle Kyp. - Wyglda mi na to, e tamte inne statki cigaj Sokoa. Strzelaj do niego. Han pochyli si, by lepiej widzie. Qwi take przyznaa Kypowi racj. - Ten lekki frachtowiec chyba rzeczywicie nie naley do floty - powiedziaa. Z patrolowcw, wielkiego szturmowego krownika i kilku lekkich krownikw klasy Karrak szyboway ku Sokoowi zielone wizki turbolaserowego wiata. Wyraz twarzy Hana uleg natychmiastowej zmianie. - Hej, co si tu waciwie dzieje?! - krzykn. - Uwaajcie, bo zniszczycie mj statek! Z chmur gazw za ruf Pogromcy Soc wyoniy si gwiezdne niszczyciele Daali, ktre zwyciyy w walce z przyciganiem Otchani. - Han, spjrz przez rufowy iluminator - odezwa si Kyp. Jak plagi i utrapienia uwolnione z puszki Pandory, zza zasony chmur gazw wyskoczyy Gorgona, Bazyliszek i Mantykora. Przypominay najeone lufami wyrzutni i dzia potwory, gotowe, by pomci zagad Imperium. Piloci-najemnicy statkw floty Kessel, ktrzy do tej pory strzelali do Sokoa, na widok imperialnych jednostek potracili gowy. Niektrzy zmienili kurs i zawrcili, chcc uciec pod oson planety. Inni wpadli w panik i otworzyli ogie do gwiezdnych niszczycieli. Admira Daala staraa si dowodzi ca flot, wydajc rozkazy ze stanowiska dowodzenia na mostku flagowego statku. Niespodziewany widok setek dziwacznych statkw po drugiej stronie Otchani w pierwszej chwili j przerazi. Zareagowaa jednak bardzo szybko. - Uruchomi osony! - rozkazaa. - To bya puapka! Siy Rebeliantw przez cay czas tu na nas czekay. W jaki sposb Hanowi Solo udao si oszuka jej androida do przesucha? pomylaa. - Czy moliwe, eby Rebelianci dowiedzieli si o Laboratorium Otchani? Czy wysali Solo z wyssan z palca histori, eby wcign jej flot w zasadzk, w ktrej bez trudu moga zosta unicestwiona? Patrzya, jak obce jednostki otwieraj ogie do jej niszczycieli, ale natychmiast stwierdzia, e si ognia nie dorwnuj jej statkom. Mimo wszystko wielki moff Tarkin odda do jej dyspozycji bro wystarczajc do niszczenia caych planet. - Pogotowie bojowe! Zniszczymy t haastr raz na zawsze! - Wskazaa gromady myliwcw latajcych przed dziobami jej jednostek. - Otworzy ogie!

244

Luke i Lando patrzyli na siebie przez chwil, a w tym czasie laserowe byskawice przecinay przestworza wok ich statku. Nikt jednak nie mierzy do nich. - To moe by jedyna szansa, eby si std wynie -zauway Lando. - Ta-a, moe nawet nie zwrc uwagi, e nas nie ma - zgodzi si z nim Luke. - Ale skd, u licha, wziy si tu gwiezdne niszczyciele? Nagle z gonika komunikatora Sokoa rozleg si melodyjny dwik, bardzo charakterystyczny, gdy zabrzmia tak niewinnie na tle rnych alarmowych piskw sabncych pl oson i przecionej aparatury. Lando spojrza na komunikator. - Otrzymujemy jak wiadomo na kanale cznoci o czstotliwoci prywatnej - powiedzia, marszczc brwi. - Jakim cudem kto moe zna t czstotliwo? Skd moe kto nawet wiedzie, e frachtowiec ma taki prywatny kana? W tej samej chwili usyszeli zagniewany gos Hana Solo. - Ktokolwiek jest na pokadzie Tysicletniego Sokoa, lepiej niech poda jaki wany powd, dlaczego leci moim statkiem! - Han! Czy to ty? - odezwa si Lando. Luke poczu, jak jego serce przenika fala wzruszenia. - Lando? - odezwa si Han po krtkiej ciszy. W tej samej chwili jego okrzyk radoci zosta zaguszony przez ryk Chewbaccy. - Skd si tam wzie? Wok nich krzyoway si olepiajce sztychy wiata, dowodzce, e walczce strony uruchomiy wszystkie swoje turbolasery i dziaa. Obie floty jak smoki krayt walczce o samic zwary si w morderczej walce, w ktrej dozwolone byy wszystkie chwyty. - Posuchaj, Han - rzek Lando. - Jest ze mn Luke. Porwalimy twj statek z bazy na ksiycu Kessel, ale nasz komputer nawigacyjny nie dziaa i nie moemy dokona skoku w nadprzestrze. Statkiem zakoysaa jaka silna eksplozja od sterburty, ale wikszo jednostek floty Kessel staraa si koncentrowa ogie na imperialnych niszczycielach admira Daali, stanowicych o wiele wiksze zagroenie. Chocia nie miay najmniejszych szans, trzy lekkie krowniki klasy Karrak ustawiy si w szyku i zaczy zasypywa ogniem Bazyliszka. W goniku komunikatora byo sycha, jak Han z kim si porozumiewa. Pniej znw zwrci si do Calrissiana. - Moemy przesa wsprzdne bezporednio twojemu komputerowi, Lando, a nastpnie razem dokonamy skoku w nadprzestrze i obierzemy kurs na Coruscant. Lando przygotowa komputer, przez kilka chwil przyglda si wywietlanym na ekranie liczbom, a pniej triumfalnie unis rk z zacinit pici. - Mam! - krzykn. - Artoo, przygotuj si do skoku. - Tylko nie uszkod mojego statku, Lando - odezwa si Han. - Dam ci sygna. - Masz na to moje sowo - odpar Calrissian, przebierajc palcami po dobrze znanych przyciskach i przecznikach pulpitu Sokoa. - Gotw do skoku - oznajmi Han.

245

Nie przestajc strzela z jonowych dzia i turbolaserw, flota Kessel staraa si oskrzydli niszczyciele Daai. Z ich hangarw wyroiy si jednak eskadry myliwcw typu TIE, by dokona prawdziwej rzezi wrd nie potraficych walczy w szyku statkw Doolea. - Na twj sygna, Han! - Teraz! Przed skokiem ujrzeli jeszcze, jak pod wpywem skoncentrowanego ognia dzia Mantykory i Gorgony gigantyczny kadub szturmowego krownika klasy Loronar eksploduje i staje w ogniu. Patrzyli, jak poncy wrak zaczyna dryfowa i wirowa, po czym jak taran uderza w burt Bazyliszka, wgniatajc doln cz kaduba przypominajc grot strzay i wzniecajc poar. Pniej wszechwiat wypeni si wietlistymi smugami.

246

Rozdzia 29
Powitanie w domu spenio wszystkie oczekiwania Hana. Podczas dugiego lotu przez nadprzestrze myla o tym niemal cay czas. Leia z blinitami czekaa na jednym z najwyej pooonych ldowisk, a Pogromca Soc i Tysicletni Sok skrzydo w skrzydo opadn na platform. Han przeszed przez waz Pogromcy i zacz schodzi po drabince, ale zanim zdy postawi nog na pycie, Leia podbiega i porwaa go w objcia. - Cieszysz si, e wrciem? - zapyta. - Tskniam za tob! - odpara, a potem wycisna na jego ustach dugi pocaunek. - Wiem o tym - odpar, szelmowsko si umiechajc. Odsuna si i opara donie na biodrach. - Co takiego? - powiedziaa. - Czy to znaczy, e ty za mn nie tsknie? Han z udanym zaenowaniem spuci oczy. - No wiesz, najpierw rozbilimy si na Kessel, potem utknlimy w kopalniach przyprawy, a pniej w samym rodku gromady czarnych dziur pochwycili nas imperiami oprawcy. Prawd mwic, wszystko dziao si tak szybko, e nawet nie miaem czasu... Kiedy spojrza na twarz Leii i stwierdzi, e ona zamierza chyba wymierzy mu cios pici, wyszczerzy zby w umiechu. - Ale mimo tych wszystkich przygd nie pamitam nawet dwch sekund, podczas ktrych nie tskniem za tob caym sercem. Leia znw go pocaowaa. Po rampie Sokoa zjecha Artoo, a Threepio na ten widok pospieszy go powita. - Artoo-Detoo! - zawoa. - Jestem rad, e ci znowu widz! Nie uwierzysz, ile miaem kopotw, kiedy ciebie nie byo! Artoo zapiszcza co, czego nikt nawet nie stara si przetumaczy. Kyp Durron i Qwi Xux zeszli po drabince Pogromcy Soc i stanli na pycie ldowiska, spogldajc na cigncy si a po horyzont las iglic i wieyczek gmachw Imperia City, peen byszczcych w socu transpastalowych okien i poyskujcych murw. Nad ich gowami przelatyway wahadowce, mrugajc rnobarwnymi wiatami. - To dopiero jest miasto! - westchn Kyp. Qwi sprawiaa wraenie przygnbionej. Owiadczono jej, e Pogromca Soc zostanie zamknity w najcilej strzeonym hangarze, gdzie zbadaj go naukowcy Nowej Republiki. Qwi nie bya zachwycona, e musi si z nim rozsta, ale nie miaa innego wyjcia. Han podszed do dzieci, uklkn przed nimi i obj je ramionami. - Cze, dzieciaki! - powiedzia. - Czy jeszcze pamitacie tat? Dawno si nie widzielimy, prawda? Rozwichrzy wosy blinit i spoglda na nie, nie potrafic ukry zdziwienia. Zawsze zdumiewao go, jak szybko rosy w czasie midzy jedn a drug wizyt, ktr skada u Winter na strzeonej i spowitej mg tajemnicy planecie Anoth. Teraz jednak dwa lata samotnoci i ochrony Jacena i Jainy dobiegy koca. Jego

247

dzieci miay odtd mieszka w domu. Od tej chwili tylko maleki Anakin potrzebowa specjalnej opieki Winter. Jacen kiwn gow, a po chwili gest brata powtrzya Jaina. Han nie by pewien, czy moe im uwierzy, ale mimo to uciska dzieci po raz drugi. - No c, nawet jeeli mnie nie pamitacie, od tej chwili bd robi wszystko, by nadrobi zalegoci. Odziany w barwny mundur przedstawiciela pozaplanetarnej administracyjnej suby i dumny jak paw urzdnik odnalaz w kocu Calrissiana w ekskluzywnej klubowej sali, do ktrej mieli wstp tylko najwaniejsi dyplomaci. Urzdnik trzyma opancerzon ma walizk w rodzaju takiej, jak czsto nosili inspektorzy podatkowi albo komornicy. Na jego twarzy malowa si wyraz wiadczcy o tym, e mczyzna ma do spenienia misj, ktrej wagi wrcz nie sposb przeceni. - Czy to pan nazywa si Lando Calrissian? - zapyta, gdy znajdowa si jeszcze o kilka krokw od stolika. - Szukam pana od dobrych kilku dni. Musz przyzna, e nie uatwia mi pan pracy. Podszed bliej. Lando zorientowa si, e nie zdoa niepostrzeenie wymkn si tylnymi drzwiami. Siedzcy obok niego Han unis brwi. Obaj mczyni przebywali w klubie, chcc odpocz po przeyciach i uspokoi nerwy przed dugimi przesuchaniami, jakim wkrtce miaa podda ich komisja naczelnego dowdztwa si Sojuszu. Na nieszczcie w klubie obsugiwano tylko bardzo wanych urzdnikw i do picia podawano wycznie bezalkoholowe, bardzo sodkie napoje. Han i Lando powoli sczyli swoje, starajc si za bardzo nie grymasi. Lando sysza pogoski, e usiuje go odszuka inspektor podatkowy, ale a do tej chwili udawao mu si go unika. Obawia si, e moe ciga go jaki dunik. Mogo chodzi te o skarg w zwizku z porzuconym przez niego przedsibiorstwem eksploatacji gazw tibanna na Bespinie albo kopalni ciekych metali, ktr niedawno straci na Nkllonie. - Tak, w kocu mnie pan odnalaz - westchn Lando. - Czego pan sobie yczy? Tu, w Imperia City mog znale najlepszego adwokata w caej galaktyce. - To nie bdzie konieczne - odezwa si inspektor. Zamaszystym ruchem pooy cik walizeczk na blacie stou, a potem zacz majstrowa przy jej cybernetycznym zamku. -Pozbd si tego z prawdziw ulg. Uchyli wieko walizki, a jej wntrze rozjarzyo si tysicami iskier. Inni gocie przebywajcy w sali klubowej odwrcili si i wpatrywali w zawarto walizeczki. Jej wntrze byo wypenione po brzegi starannie uoonymi w przegrdkach kosztownymi, zaamujcymi wiato brylantami i chryzoprazami. - Przybywam z planety Dargul, a to jest nagroda, ktr ufundowaa ksina Mistal za odnalezienie jej ukochanego maonka, Dacka. Moe pan kaza je oceni, ale powiedziano mi, e te klejnoty s warte okoo miliona kredytw. Dochodzi do tego walizeczka, ktra kosztuje nastpne czterdzieci. Lando patrzy, pochylony nad walizk, nie mogc oderwa spojrzenia od jej zawartoci. - Milion? - zapyta w kocu.

248

- Milion plus czterdzieci za walizeczk. - Ale przecie miaem otrzyma tylko poow tej sumy. Inspektor sign do kieszeni. - Zapomniaem odda panu ten drobiazg. To tabliczka z wiadomoci dla pana od Slisha Fondinea, waciciela toru przeszkd dla purchlakw i stajni, w ktrej pomg pan pochwyci maonka ksinej, Dacka. Wrczy Calrissianowi niewielk prostoktn pytk. Lando obrci j w palcach i zmarszczy brwi, a potem przesun paznokciem po zagbieniu znajdujcym si w rodku. Z cichym trzaskiem pucio zabezpieczenie, a Lando ustawi tabliczk w ten sposb, eby obie zagite poowy opieray si o blat stou. Nad powierzchni ukaza si niewielki holograficzny wizerunek waciciela stajni purchlakw. - Witam pana, panie Calrissian. Poniewa sucha pan mojego gosu, mog sdzi, e otrzyma pan i swoj nagrod. Z przyjemnoci owiadczam panu, e paskie sugestie, by nie wykonywa wyroku mierci na przestpcy o nazwisku Tymmo, okazay si korzystne dla wszystkich zainteresowanych. Ksina Mistal bya tak zachwycona odzyskaniem maonka, e nie tylko nalegaa, by wypaci panu ca nagrod, ale nawet zgodzia si sfinansowa budow cakiem nowego toru przeszkd dla purchlakw tu obok ju istniejcego na gwnym stadionie Umgull City. Zatrudniamy wanie najlepszych inynierw i zlecamy im zaprojektowanie jeszcze trudniejszych przeszkd nowej trasy, ktra na yczenie ksinej Mistal zostanie nazwana torem Dacka. Przekazuj zatem panu te brylanty i chryzoprazy w nadziei, e zechce pan wykorzysta t nagrod jak najmdrzej. Dlaczego nie miaby pan przylecie na Umgull, by postawi jakie sumy na wycigach? Z przyjemnoci bd goci pana na swoim torze. Wizerunek rozpyn si w powietrzu, a Lando z otwartymi ustami wpatrywa si w skarb w rodku walizeczki. Han rozemia si i gestem zaprosi niskiego inspektora, eby zaj miejsce przy stoliku. - Niech pan przyczy si do nas i co wypije. Prawd mwic, moe pan sprbowa tego - powiedzia, wskazujc swoj szklank. - Jeeli o mnie chodzi, za duo w tym cukru. Inspektor pokrci gow, a wyraz dumy nie znikn z jego twarzy. - Nie, bardzo dzikuj - odpar. - Nie sdz, by mi smakowao. A poza tym musz zaj si innymi obowizkami. Po tych sowach odwrci si i wyszed z sali. - Co zamierzasz zrobi z t gr forsy? - zapyta Han. -Nadal chcesz zainwestowa co w kopalnie przyprawy? Lando oprzytomnia i, nie kryjc zakopotania, odpar: - Nie cierpi tego mwi, ale kiedy Moruth Doole oprowadza nas po swoim przedsibiorstwie, jego moliwoci wywary na mnie due wraenie. Przyprawy mona przecie uywa w innych, o wiele szlachetniejszych celach - wemy chocia na przykad leczenie chorb psychicznych, przesuchiwanie przestpcw, porozumiewanie si z przedstawicielami obcych ras, a nawet wspomaganie

249

artystycznych zdolnoci czy rozrywk. Myl, e i ty to wiedziae, gdy inaczej nie zajmowaby si kiedy przemytem tego specyfiku. - Jest w tym troch prawdy - przyzna Han. Wyobrania Calrissiana nie pozwolia mu jednak na tym poprzesta. - Nie widz take powodu, dla ktrego wydobywaniem przyprawy mieliby zajmowa si niewolnicy - cign. - Wiele operacji mogoby zosta zautomatyzowanych. Nawet jeeli w czeluciach kopalni czai si wicej takich energoernych pajkw, w najgbiej pooonych tunelach mona byoby posugiwa si super-zimnymi androidami. Nie potrzeba do tego duych sum. Nie widz w tym problemu. Han obdarzy go sceptycznym spojrzeniem, pocign yk sodkiego napoju, a potem zacisn wargi. - Uhm - mrukn. - A poza tym rozgldam si za nowym statkiem - doda Lando. - Musiaem zostawi licznotk na Kessel, a nie sdz, bym kiedy j odzyska. Jak mylisz, co powinienem teraz zrobi? Widzc rozgorczkowane spojrzenia pozostaych goci, Lando zatrzasn opancerzone wieko walizki. - No c, mimo wszystko to co wspaniaego wiedzie, e si jest znw wypacalnym! - Wszyscy na pokad! - zawoa Wedge Antilles znajdujcy si w ogromnym hangarze kosmoportu Imperia City. Jego okrzyk odbi si echem od cian ldowiska. - Przygotowa si do startu! Ostatni specjalici Nowej Republiki w dziedzinie kolonizacji i instruktorzy organizacji ycia na nowych wiatach wcigali wanie bagae po rampie ogromnego wahadowca. Ich dziewidziesiciometrowej dugoci statek zajmowa wiksz cz towarowego ldowiska, ale musia by taki duy. Grupa odlatujcych ludzi miaa zabra kolonistw ze skazanej na zagad Eol Sha wraz z resztkami dobytku, a take przetransportowa zapasy ywnoci i sprztu, eby mogli zaoy now koloni na Dantooine. Wedge nadzorowa ostatni cz tej operacji, wic co chwil co sprawdza na ekranie podrcznego komputera. Mia teraz ciekawsz prac ni burzenie gmachw zrujnowanych podczas wojny - przynajmniej na razie. Cieszy si, e bdzie mg znw lata, choby tylko ospaym transportowym wahadowcem, a nie myliwcem. Wiedzia jednak, e w przyszoci czekaj go trudniejsze obowizki. Admira Daala na czele swojej floty skadajcej si z trzech imperialnych gwiezdnych niszczycieli dokonaa spustosze w systemie gwiezdnym Kessel, a potem znikna w nadprzestrzeni. Nowa Republika wysaa najlepszych zwiadowcw z zadaniem odszukania miejsca jej schronienia. Han twierdzi, e Daala chce dokonywa partyzanckich wypadw i zamierza wyskakiwa z nadprzestrzeni, by pustoszy przypadkowe wiaty. By pewien, e nieobliczalna Daala nie bdzie postpowaa zgodnie z adnymi reguami. Od tej chwili Nowa Republika musi si mie na bacznoci.

250

Chewbacca nalega, by oddziay okupacyjne Nowej Republiki wyprawiy si do Laboratorium Otchani, by uwolni wizionych tam Wookiech. Najwysze dowdztwo si zbrojnych Sojuszu pragno take zapozna si z planami i prototypami innych urzdze, jakie mogy powsta w tajnych wojskowych laboratoriach imperialnych. To tyle, jeeli chodzi o odpoczynek i zebranie si do dalszej pracy - pomyla Wedge. - Ju wkrtce sprawy mog przybra bardzo ciekawy obrt. Teraz jednak jego zadanie polegao na przetransportowaniu kolonistw z Eol Sha w bezpieczne miejsce, w ktrym mogliby rozpocz nowe ycie. Kiedy wszystko zostao sprawdzone, Wedge zauway Gantorisa. Przywdca kolonistw z Eol Sha sta samotnie obok sterty pojemnikw z towarami ustawionych pod cian. Chocia sprawia wraenie wysokiego i silnego, wygldao na to, e nie wie, jak zareagowa na start statku, ktry wkrtce odleci, eby ocali jego ludzi. - Nie martw si! - zawoa do niego Wedge. - Lec zabra twoich ziomkw na now planet! Przeyli tyle wybuchw wulkanw i trzsie ziemi, e po tym wszystkim Dantooine wyda im si istnym rajem! Gantoris kiwn gow, ale zmarszczy pozbawione brwi czoo. - Pozdrw ich ode mnie - powiedzia. Wedge pomacha mu rk. - A ty zacznij studiowa i zosta najlepszym ze wszystkich nowych rycerzy Jedi! Luke zajrza gboko w oczy Kypa, szukajc w nich esencji umiejtnoci Jedi. Mody czowiek zamruga, ale nie spuci oczu ani nie odwrci gowy. - Czy boisz si, Kyp? - zapyta go Luke. - Troch. A powinienem? Luke przypomnia sobie, jak kiedy chepi si przed Yod, e wcale si nie boi szkolenia Jedi, jakiemu mia zosta poddany wkrtce potem. Bdziesz si ba, modziecze, owiadczy mu wwczas Yoda. Ha. Bdziesz. Han przerwa ich rozmow, z rozmachem kadc do na ramieniu Kypa. - Powiniene tam by i widzie, jak chopak prowadzi wagonik w absolutnych ciemnociach tunelu kopalni przyprawy - powiedzia. - A pniej jak z zamknitymi oczami przeprowadzi nas przez labirynt Otchani. Mwi ci, Luke, ten chopak ma due zdolnoci. Luke kiwn gow. - Ja te zamierzaem dokona tej samej sztuki, gdybym musia si schroni tam przed flot Kessel. Dobrze wiem, jakie to trudne. - Czy to znaczy, e przyjmiesz mnie do swojej akademii Jedi? - zapyta Kyp. Chc nauczy si korzysta z siy, jak jestem obdarzony. Kiedy zamknito mnie w celi pod pokadem gwiezdnego niszczyciela, przysigem sobie, e ju nigdy nie bd tak bezradny. Luke wycign urzdzenie zasilajce i podczy do niego dwa srebrzyste czytniki krysztaw, przypominajce mae wiosa. Imperialni oprawcy uywali kiedy tych skanerw do identyfikacji ukrywajcych si rycerzy Jedi.

251

- Przekonajmy si najpierw, co pokae ten skaner - powiedzia Luke, rozpltujc przewody, a pniej wycign rce i przytrzyma czytniki na wysokoci ramion Kypa. - To nie bdzie bolao - doda. - W ogle niczego nie poczujesz. To urzdzenie zbada tylko potencja twoich zmysw. Kiedy nacisn przecznik na obudowie zasilacza, ciao Kypa otoczya cienka warstwa pomaraczowoczerwonego wiata. W powietrzu nad pulpitem kontrolnym pojawi si zmniejszony i odwrcony obraz wieccej warstwy, a obok niego kolumny rnobarwnych liczb i znakw bdcych wynikami cyfrowej analizy potencjau Kypa. Po chwili obraz przemieni si w niewielki holograficzny wizerunek modzieca, ktry otaczaa wietlista, jasnoniebieska aureola, taka sama jak Luke widzia u innych osb obdarzonych zdolnociami Jedi. Aureola Kypa jednak to wiecia silniejszym blaskiem, to przygasaa. Przenikao j take dziwne drenie, miejsca janiej wiecce przeplatay si z ciemnymi, a czasami pord bkitnych iskier pojawiay si czerwone, jakby cay wizerunek chcia poplta si i zagmatwa. - Jak mylisz, co to znaczy? - zapyta Kyp. - Nic takiego. Wszystko w porzdku, prawda? - Han widocznie bardzo chcia, eby jego protegowany zosta przyjty do akademii. Luke zaduma si, ujrzawszy ten dziwny odczyt. Nie wiedzia, jak go zinterpretowa. Pulsowanie natenia wiata mogo by wynikiem uszkodzenia imperialnego urzdzenia. Prawdopodobnie ze skanerem nie obchodzono si delikatnie, wskutek czego wszystkie odczyty mogy by obarczone duym bdem. Byo take moliwe, e z powodu wielu lat przeytych w nieustannym napiciu Kyp nie odzyska jeszcze peni umiejtnoci. - Masz w sobie silny potencja, chopcze. Bardzo silny - odezwa si w kocu, a Kyp westchn z prawdziw ulg. - Pozwl teraz, e poddam ci jeszcze jednej prbie. Wycign rce i dotkn ciemnych krconych wosw na czubku gowy modzieca. - Pozwl mu zrobi to, co musi - szepn Han, zwracajc si do Kypa. - Zaufaj mu, chopcze. Luke tymczasem zamkn oczy i wysa delikatn mylow wi ku tylnym patom mzgu Kypa, gdzie drzemay prymitywne emocje i odruchy, a waciwie nie byo miejsca na wiadome myli. Potem musn odosobniony wze odpowiadajcy za podwiadomo. Napar troch silniej... ...I nagle stwierdzi, e co odrzucio go do tyu z tak du si, e przelecia w powietrzu kilka metrw niczym pirko, niesione porywistym wichrem na Bespinie. Z trudem usiujc zapa oddech, wyldowa na plecach w przeciwlegym kcie. Kiedy stara si oprze na okciu, Han i Kyp pospieszyli, by mu pomc. Luke pokrci gow, jakby chcia otrzsn si z oszoomienia. - Przepraszam! - odezwa si Kyp. - Tylko e nie wiem, co zrobiem! Wcale tego nie chciaem. Naprawd! - Co si stao? - zapyta Han. - Co to znaczy, jeeli chodzi o Kypa? Luke zamruga, a potem niepewnie si umiechn.

252

- Nie martwcie si o mnie - powiedzia. - To ja sam wyzwoliem t reakcj. Potrzsn gow. - Kyp, naprawd dysponujesz zdumiewajc si! Wsta i ucisn do modzieca. - Z najwiksz przyjemnoci przyjm ci w poczet uczniw mojej akademii oznajmi. - Mam nadziej, e zanim osigniesz peni umiejtnoci, bd wiedzia, jak sobie z tob radzi.

253

Epilog
Luke Skywaker, Mistrz Jedi, stal na samym wierzchoku wielkiej wityni na czwartym ksiycu planety Yavin. W dole widzia opustosza komnat tronow i ogromn sal audiencyjn. Jej otwarte wietliki przepuszczay promienie soca. Luke, odziany w nowy paszcz Jedi, opar do na rkojeci zawieszonego u pasa wietlnego miecza, czujc, jak przenika go mie ciepo. Nad cielc si pod nim gst dungl snuy si opary pene aromatycznych, korzennych woni. Staroytne ruiny, jakie pozostawia po sobie rasa obcych istot, Massassw, byy kiedy kamiennymi, prostopadociennymi budowlami, pniej jednak pochona je nienasycona dungla. Luke sta na szczycie zigguratu o ksztacie piramidy, ktry w czasach, kiedy Rebelianci mieli tu tajemn baz, peni funkcj punktu obserwacyjnego. Niemal ca woln przestrze na niebie wypeniaa jasnopomaraczowa kula planety Yavin. Ten gazowy gigant skutecznie chroni kiedy baz Rebeliantw. Dziao si to w czasach, kiedy Gwiazda mierci zajmowaa pozycj na orbicie i szykowaa si do strzau z superlasera mogcego niszczy cae planety. Rebelianci opucili baz na Yavinie przed wielu laty, duo kamiennych budowli znajdowao si jednak w zupenie dobrym stanie. Nowa Republika nie moga przeciwstawi spodziewanym upieskim wypadom Daali i sile ognia jej trzech gwiezdnych niszczycieli wycznie potgi wasnej floty. Jeeli chciaa skutecznie si broni, rozpaczliwie potrzebowaa usug grupy stranikw, dziki ktrym mona byoby utrzyma pokj w galaktyce. Luke zamierza jak najszybciej zgromadzi na ksiycu, kogo mg: nie tylko Gantorisa i Streena, ale Kypa Durrona i Mar Jad, a nawet kilka czarodziejek z Dathomiry, Kama Solusara i pozostaych, z ktrymi zetkn si od czasw pamitnej bitwy o Endor. Bdzie musia te zdwoi tempo poszukiwa innych osb, ktre mogy by obdarzone umiejtnociami Jedi. Musia mie jak najwicej kandydatw. Najwysze pitra niektrych budowli Massassw miay paskie dachy, nie pochonite przez dungl i tak due, e Luke mg wyldowa na jednym z nich swoim statkiem. Na przestronnym tarasie wityni, ktry kiedy suy wojskom Rebeliantw jako pas startowy, spoczywa teraz wysuony, stary myliwiec typu X nalecy do Lukea, stygnc w wilgotnym powietrzu, jakie napywao znad dungli. Kiedy Mon Mothma i Leia zaproponoway, eby Luke zaj opuszczon baz Rebeliantw na Yavinie Cztery, natychmiast wyrazi zgod. Chcc rozpocz prawdziwe szkolenie, musia najpierw przypomnie sobie wiczenia, jakie wykonywa na Dagobah pod czujnym spojrzeniem Yody, a take praktyczne sztuczki, ktrych zacz uczy go Obi-Wan Kenobi. Luke dysponowa rwnie starodawnym holocronem Jedi, wideoholograficzn baz historycznych danych, ktr Leia zabraa z twierdzy wskrzeszonego Imperatora. Przestudiowa te informacje zawarte w tajnym skarbcu staroytnej wiedzy, ktr dawni mistrzowie Jedi ukryli na Dathomirze. Mia do dyspozycji wiele narzdzi, a jego przyszli uczniowie mogli kiedy by obdarzeni du wadz.

254

A jednak si martwi. Jeeli jeden z jego uczniw - albo nawet kilku! przeszoby na ciemn stron, czy miaby tyle si, by nakoni ich do powrotu? I kto by owym mczyzn spowitym caunem mroku ze snw Gantorisa, grocym mu, e pniej go zniszczy? Spogldajc na obszary poronite dungl, zauway ciemne szerokie aleje, lady szalejcych poarw, ktre kiedy strawiy due poacie tropikalnych lasw. Rolinno ksiyca nie daa jednak za wygran i zadane jej rany bardzo szybko si goiy. Gste zarola niebieskolistnych krzeww wydzielajcych ostre wonie, drzewa Massassw i pnce paprocie wykorzystyway kade wolne miejsce, tworzc cigncy si jak okiem sign nieprzenikniony gszcz, z ktrego wystaway tylko tu i wdzie wierzchoki zrujnowanych wity. Pozostawione przez ras obcych istot budowle najprawdopodobniej kryy wasn sekretn wiedz i tajemnice. Luke zamruga, czujc Moc otaczajcej go przyrody, pen nieznanych cudw i niespodzianek. Nie mg si doczeka, kiedy sprowadzi tu uczniw. Pomyla, e nigdzie nie znalazby lepszego miejsca na zaoenie akademii, w ktrej bdzie mg ksztaci czonkw nowego zakonu rycerzy Jedi.

255

You might also like