Officina Ferraria

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 31

APOLLO

p r a w d z i w e p i k n o u s z l a c h e t n i a
E-BIULETYN LESZCZYSKI & PARTNERS
Nr1/2009 (1)

wydanie cyfrowe PDF


Walenty Rodzieski

OFFICINA FERRARIA
HUTA I WARSTAT Z KUNIAMI
SZLACHETNEGO DZIEA ELAZNEGO
Poemat z roku 1612
Z unikatu biblioteki
Kapituy Gnienieskiej

Wyda

Roman Pollak

Pozna
MCMXXXIII

Reprint
Pozna MMIX

www.olimprint.leszczynskipartners.pl

2009

O Walentym Rodzieskim
Walenty Rodzieski (ur. ok. 1560 w miejscowoci Rodzie, dzi Katowice Szopienice-Burowiec;
zm. 1622 (?) tame) - lski hutnik, waciciel kuni, zarzdca hut, poeta epoki baroku.
Pochodzi z rodziny o wielopokoleniowych tradycjach hutniczych. Pierwotne jego nazwisko brzmiao
Brusek lub Brusiek - ojciec jego nazywa si Jakub Brusek (od nazwy miejscowoci Brusiek
k/Koszcina), lecz syn przej nazwisko nie po ojcu, lecz od nazwy odziedziczonej kunicy w
Rodzieniu (byo to wwczas powszechn praktyk na hutniczym lsku). Sam Rodzieski znany jest
przede wszystkim jako autor wierszowanego poematu Officina ferraria, abo huta i warstat z kuniami
szlachetnego dziea elaznego, utworu opisujcego stan wczesnego grnictwa i hutnictwa. Powsta
on podczas pobytu mistrza na dworze koszciskiego pana Andrzeja Kochcickiego, gdzie zajmowa si
zarzdzaniem jego hutami. To pierwszy tego typu utwr w jzyku polskim, bardzo niezwyky w swej
koncepcji - czy praktyczne i rzeczowe informacje z zasadami poetyki i wersyfikacji. Autor opisuje w
nim histori obrbki elaza oraz ycie i prac lskich grnikw, hutnikw i kowali, ktr zna z
wasnego dowiadczenia. Dodatkowo, bdc gorliwym ewangelikiem Rodzieski wprowadzi do
swego utworu liczne cytaty i komentarze biblijne, oparte na ewangelickiej postylli grniczej z 1562
roku pt. "Sarepta", ktrej autorem by ksidz Jan Mathesius, przyjaciel Marcina Lutra.
Dzieo Rodzieskiego zostao po jego mierci cakowicie zapomniane, dopiero w 1929, po ponad 300
latach, zupenie przypadkowo odnaleziono w Gnienie jedyny jego zachowany egzemplarz
(wydrukowany w 1612). Odkrycie to spotkao si z duym zainteresowaniem literaturoznawcw.
Zawiera bowiem informacje z wielu dziedzin wczesnej nauki, uzupenia wspczesn wiedz o epoce
w zakresie socjologii, jzykoznawstwa, geografii, literaturoznawstwa i in., a take wskazuje na
kulturow jedno XVII-wiecznego lska z ziemiami Krlestwa Polskiego. wiadczy to rwnie
pozytywnie o samym Rodzieskim, ktry jako prosty zarzdca kuni wykaza si wyjtkow erudycj.
W ostatnich latach Oficina ferraria... zostaa wznowiona w druku (w 1976 r. take w tumaczeniu na
angielski) i jest sprzedawana jako ciekawostka bibliofilska.
Rodzieski w 1595 wszed w konflikt majtkowy o kuni z dziedziczk Mysowic Katarzyn Salamon,
z ktr przegra spraw sdow. Zosta skazany na wizienie, ale od wyroku uchroni go Andrzej
Kochcicki, pan na Koszcinie, waciciel hut, ktrymi zarzdza do tej pory Rodzieski. Kochcicki
roztoczy nad nim opiek i mecenat, dziki czemu Rodzieski mg tworzy i wyda Officina ferraria...
w Krakowie w 1612. Przez kilka lat przebywa w Rzeczypospolitej, po mierci swojej antagonistki w
1614 powrci na lsk, gdzie wsplnie ze swym bratem dalej prowadzi kunic. Data mierci
(podobnie jak urodzin) Rodzieskiego jest niepewna - niektre rda podaj rok 1622, inne ok.
1642.

rdo: wikipedia

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

INTRO
Staropolska literatura o rzemiole i rzemielnikach
Staropolscy literaci rzadko zajmowali si tematyk miejsk, a zwaszcza rzemielnicz. Jest to
poniekd zrozumiae, poniewa literatura bya tworzona na potrzeby konkretnego szlacheckiego
odbiorcy, hodujcemu ziemiaskiemu ideaowi ycia. Moderatorami takich gustw byli najwiksi
polscy poeci doby renesansu Jan Kochanowski i Mikoaj Rej, a inni mniej utalentowani, powtarzali
ugruntowane wzorce. Obraz rzemiosa i rzemielnika nic nie mia z wiejskiej sielankowoci. W
staropolskich utworach rzemielnik jest przedstawiany jako zdzierca, rozkoszujcy si w biuterii i
strojach zbytnik, pijak o nikych kwalifikacjach zawodowych. Taki pogld wiza si z deniem
szlachty do monopolu ekonomicznego i skdind naturalnego narzekania klienta na cen
towarw. Prcz utyskiwa na pijastwo i droyzn, w utworach Marcina Bielskiego, Krzysztofa
Opaliskiego czy Wacawa Potockiego wyranie wida niech do zamonych mieszczan, ktrych
oskarano o nieuczciwo, bdc rdem ich bogactwa. Szczegln niechci cieszyli si zamoni
zotnicy, mynarze i piekarze, szewcy za byli celem powszechnie kursujcych dowcipw. Jedynym
utworem odbiegajcym od negatywnego schematu bya praca Walentego Rodzieskiego Officina
ferraria albo huta ..., pochwaa produkcji rzemielniczej i trudu kunikw. W zdecydowanej wikszoci
rzemielnik by jednak przedmiotem nie pochwa lecz artw i szyderstw.
rdo: Andrzej Wyrobisz, "Mwi wieki", nr 9, 1981

Wstp od wydawcy z roku 1933

czy staropolskiego spoeczestwa byy zwrcone na szlacht, na kler. Ku tym


stanom wszystko zmierzao, tym zazdrocio przywilejw, wolnoci, dostatkw,
atwego nieraz suto omaszczonego chleba. Sta byo wielu przedstawicieli tych
stanw na zbytki, na podre zagraniczne, na wszelakie splendory. O tych stanach
przede wszystkim mwio si i pisao; o reszcie nawet i wspomnie w pismach nie
kwapi si wspczeni. Zreszt, skoro nawet midzy szlacht gsto si trafiali
niepimienni, c mwi o biedocie, dla ktrej jedyn szko by koci a podr
zagraniczn wyprawa na jarmark czy odpust w pobliskiej miecinie! Kt mia
przekaza potomnoci pami o yciu tych szaraczkw, skoro pimienni nosa nie
wychylali poza obrb swego stanu? W tym wietle rosn w cenie w oczach historyka
staropolskiej kultury i jej mionika te wszystkie zabytki pimiennictwa, ktre nas
pouczaj o tym, jak wygldao ycie tych upoledzonych grup spoecznych, jak si
przedstawia ich szary dzie roboczy. Ale takich zabytkw wspczesnych jest
niewiele i nie mona si spodziewa, eby si ich kiedykolwiek wiele znalazo. Tym
skwapliwiej wic naleaoby poprze wieloletnie trudy Badeckiego, aeby wreszcie
mg wyda cao literatury mieszczaskiej, gdzie odbija si dola i niedola
maomiejskiego proletariatu inteligencji.
3

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Cakowicie zapomniany, nieznany nawet specjalistom, poemat Rodzieskiego,


ktry si tu w przedruku ukazuje ponownie po trzystu przeszo latach, jest z kilku
wzgldw wyjtkowym w naszej literaturze zjawiskiem. Nie ze wzgldu na pikno
artystyczne, bo rozkwita tu ono na kilku zaledwie kartach, nie dla formy wierszowej,
bo ta jest uboga, kulej mocno rymy, potyka si rytm, ale przedewszystkim ze
wzgldu na niezwyk w staropolskiej literaturze tre, na urok nie utrwalonego
gdzieindziej ycia, ktre silnym ttnem z tych kart bije i nieudolno formy nagradza
prawd rzeczywistego przeycia i gorcym umiowaniem tematu. Szerokim
rozmachem ogarn tu Rozdzieski wszystko to, co tylko w jego oczach naleao do
wiedzy o grniczym i kunicznym kunszcie; sigajc do rnych rde, gwnie
aciskich, przedstawi jego dzieje od czasw biblijnych, od Tubalkaina, Wulkana i
Cyklopw a doszed na swj lsk ojczysty. A wtedy o lskich kunicach rozwid
si najszerzej gromadzc wiele cennych szczegw o rozprzestrzenieniu si
elaznego dziea" na lsku i w Polsce, wwczas ju od lska oddzielonej. Ale
historia to tylko drobna cz poematu. Jako kunik" z przekonania i
zamiowania poucza Roidzieski czytelnika o rozmaitych odmianach rudy elaznej,
o rnych lskich kopalinach, niezwykych zjawiskach, duchach ziemnych i
kunicznych, opisuje drobiazgowo cay tryb pracy hutnikw. Odsania si przed
nami kawa staropolskiego ycia, ukryty dotd w gbinach kopalni, w nadrzecznych
hutach, w lenych ostpach, gdzie wgiel drzewny wypalano. Uznojone, osmolone
dymem ukazuj si nieznane poza tym staropolskiej literaturze postaci kowali,
szmelcyrzw, dymarzy, koszytarzy, wgielnikw. Utwr Rodzieskiego byby
tylko suchym, rymowanym traktatem, pouczajcym rzetelnie i gruntownie o
elaznym dziele", gdyby autor nie wplt kilku bezcennych ustpw, gdzie z
prostot i bezporednioci przedstawi trud grnika, gdzie opisa duchy ziemne i
kuniczne, i gdyby caoci nie zakoczy pochwa ywota kunicznego". Przez
swj serdeczny entuzjazm dla zawodu kunika, przez przewiadczenie o jego
znaczeniu i dostojestwie wznosi si ten kocowy ustp ku wyynom
prawdziwej, gboko przeywanej i gboko odczuwanej poezji. Powinien on si
znale w szkolnych czytankach i antologiach staropolskiej literatury.
Czcigodna posta autora, Walentego Rodzieskiego, nie wystpuje do wyranie
w jego utworze. Pochodzi z rodziny kunikw Hercygw, zwanych pniej
Rodzieskimi, z okolic Lublica i Tarnowskich Gr na lsku, gdzie mia i
przyjaci i monego protektora Andrzeja Kochcickiego, ktrego najniszym a
powolnym suebnikiem" sam si nazywa w dedykacyjnym wierszu. Przez czas
pewien by zarzdc kunic niweckich koo Mrzygodu, ju w obrbie Krlestwa
Polskiego. Kunik to wic rodowity i praktyk nie lada, dumny ze swego zawodu, z
pracy okoo szlachetnego dziea elaznego", na ktrym wiat stoi od wiekw,
Gustawa Morcinka bodaj jedyny w naszej literaturze praszczur daleki. Jego poemat
za to nieznany, ju przed trzystu z gr laty ze lska do Polski wyrbany
chodnik". Zawalio go rumowisko zapomnienia. Czas go z gruzw odkopa i
wydoby na jani ten zupenie inny od staroszlacheckiego wiat, ktry si z tych
kart wyania. To nie pana Rejowe rozkoszne gospodarstwo, sadki, ogrdeczki i
4

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

gumna, po ktrych si przechadza szlachcic, czowiek poczciwy". Gospodarstwo


Rodzieskiego, rado jego i duma to wiat twardej, wytonej pracy, penej
cigej troski, pracy wymagajcej wielkiego dowiadczenia, pilnej nauki i nie maego
nakadu inteligencji. Nie szlachecka to sielanka przy penej", przy fletni i pasterskiej
fujarce, pisana dla odpdzenia zego humoru", ale entuzjastyczny, zapamitay kult
cikiej pracy zawodowej, wezbrany po brzegi wiar, e praca to zaszczytna,
poyteczna dla wszystkich. Std ta sublimacja znojnego trudu najprostszego
robotnika, dymarza czy koszytarza. Innymi kategoriami anieli w przecitnych
szlacheckich, ziemiaskich utworach mierzy si tutaj warto czowieka.
Odmienny to ju, nie stanowy, redniowieczny i ekskluzywny pogld na wiat.
Rodzieski jest w swoich socjalnych pogldach czowiekiem nowych ju czasw.
Poemat jego gosi szlachectwo pracy, wynosi szarego grnika i kunika z nizin
zapomnienia i ponienia. Z rnych stron mona si temu utworowi przyglda.
Sporo utku znajdzie si tu dla lingwisty, dla historyka kultury technicznej i ycia
gospodarczego, literata czy etnografa. Nie ostatni wartoci bdzie te to, e w
dziele Rodzieskiego znajdujemy nowe, wymowne dowody wiekowych,
nieprzerwanych zwizkw lska z polsk macierz. Na unikat tego poematu,
nieznany Estreicherowi a doskonale zachowany w klocku gnienieskiej Biblioteki
Kapitulnej zwrci najpierw uwag ks. kanonik Formanowicz w pracy Biblioteka
Kapitulna w Gnienie" (w zbiorowym dziele wydanym pod redakcj Stefana
Wierczyskiego p. t. Biblioteki wielkopolskie i pomorskie", Pozna 1929, str. 164).
Jego te wielkiej uprzejmoci zawdziczam, em si z tym szanownym utworem
mg zapozna i przygotowa odpis o ile monoci staranny. Gdzie indziej pisz
obszerniej o dziele Rodzieskiego. Unikat liczy 46 kart, formatu 18X14 cm, z czego
dziewi stron pierwszych przypada na: kart tytuow, dwa wiersze aciskie
przypisane autorowi (Daniel Murouius Silesius, Paulus Twardocus Silesius), wiersz
na herb Kochcickich Czapl i wierszowan dedykacj Andrzejowi Kochcickiemu.
Poemat za sam liczy 494 strof czterowierszowych a wic niespena dwa tysice
wierszy. Niniejszy przedruk pomija jeden z wierszy przypisanych autorowi, pomija
wiersz na herb i dedykacj oraz pocztkowe karty poematu o najdawniejszych
kunikach, przeadowane such erudycj, cytatami aciskimi z autorw
staroytnych, zreszt odtwarza przewan cz caoci (na 1.976 wierszy opuszcza
pocztkowych 516). Z siedmiu drzeworytw (herb poprzedzajcy dedykacj,
Tubalkain, Wulkan, Cyklopowie, Grnik, Perseusz, Kunicy) znajdziemy tu
reprodukcje trzech najciekawszych. Stosownie do yczenia Pana Dyrektora Kuglina,
ktrego staraniem na wiato dzienne wychodzi ten przedruk, nie posiada on
charakteru wydania krytycznego, obarczonego balastem przypisw, ale ogranicza si
do odtworzenia wikszej czci tekstu w zmodernizowanej pisowni, zachowuje
jednak waniejsze jej wahania, a usuwa niewtpliwe omyki druku.
W Poznaniu, w lipcu 1933 roku.
Roman Pollak
5

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

OFFICINA FERRARIA
HUTA I WARSTAT Z KUNIAMI
SZLACHETNEGO DZIEA ELAZNEGO
Poemat z roku 1612
EPIGRAMMA
AD DOMINUM DOMINUM
VALENTINUM RODZIESKI
DE OFFICINA FERRARIA SCRIBENTEM
Diversos diversa iuvant, non una poetis
Unam rem cunctis scribere cura fuit:
Hic canit arma virum, titulos canit ille potentum,
Alter magnatum tollit ad astra decus,
Plurimus insignes altis sub moenibus urbes
Et celsas clara laudat in urbe domos;
Sunt quibus unum opus est thalamos tumulosque superbos
Et genus Heroum condecorare sonis.
Te tua Calliope studia in meliora poetam
Ducit et auspiciis prosperat illa tuis.
Quando igitur memoras, qui primus cudere ferrum
Coepit, virtutes illius atque doces
Inclyta Rodzieski tantum tua surgit in altum
Virtus et genii te levat ala solo,
Quantum rem tractas Musis et Apolline dextro
Nobilem et humano proficuam generi.
Paulus TWARDOCVS Strelicio
Silesius Scholarcha Lubliniensis.

Wyszedszy z onych insu Wulkanowe plemi


Od Grekw przyszli naprzd tu w sawackie ziemie
Do Serbiej i Boni, do Wgrw, gdzie ludzie
W ten czas byli narodu sowieskiego wszdzie.
Ktrzy w onych krainach barzo w krtkiej chwili
Wiele kunic kunsztownych byli postawili,
Lecz tych czasw, jak sie w moc tureck dostay
Te tam miejsca, naporzd ju popustoszay.
Od Wgrw do Karniej i w styrskie krainy
Potym ten kunszt elazny te by przyniesiony
Przez Sowaki, ktrzy tam naprzd nauczyli
Styryjczykw czynienia elaza a stali.
Z Styrska do Wioch za jak te udawaj o tym
elazny kunszt od Niemcw zaniesiono potym;
Stde miasto, tam gdzie to elazo kowali,
Naprzd Wloszy z elaza Ferrarzem nazwali.
Ceres naprzd za krla Szwaba w Germaniej
Panowania gdy ju by umar w Hiszpaniej
Herkules szukajc swej crki Prozerpiny
Przyniosa elazny kunszt w niemieckie krainy,
Za co jej cze Szwabowie wielk wyrzdzali
A std j i elazn pani nazywali.
Drudzy j te za jedne z bogi by mniemali,

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Do ktrej w przygodach swych sie uciekali.


A i do nich przez morze w odzi przepyna,
Wzgldem i dobrodziejstwa, ktre im czynia
Na odzi j stojc wykonterfetowali
Na pamitk a tam jej ofiary sprawiali.
Do Woch zasi od Niemcw potym sie pucia,
By i tam gospodarstwa udzi nauczya.
Stde j tam bogini Ceres mianowano
I wszechbogi krlow a matk nazwano.
wiadczy o tym Tacitus, i za czasu jego
Jeszcze w Niemcach nie byo metallu adnego
Oprcz elaza, ktre na ten czas w krainie
Heskiej tylko kowano w jednej officynie,
Ktr Curtius Rufus, jeden rzymski hetman,
Naprzd posiad na ten czas, gdy by z wojskiem posa
Od Rzymianw, by Niemce ukrci zuchwae,
Ktrzy szkody Rzymianom czynili niemae.
U starych Gotw ktre te za prawe maj
Niemce barzo by dawne kunice udaj,
W ktrych przedtym tak dobre elazo kowali,
e je w cnocie z noryckim elazem rwnali.
Jeszcze ty to kunice we Szwecyej trwaj,
W ktrych i teraz dobre elazo dziaaj,
Do ktrych od Chalibw a z Kolchu insuy
Takie kunszty elazne przyniesione byy.
Noryckie a passowskie nastarsze kunice
W Niemcech byy, o ktrych poetowie jeszcze
Przed przyszciem Chrystusowym na wiat wspominali
Chwalc, jako w nich dobre elazo dziaali,
A jak pewne i twarde abo jakiej siey
Broni z niego i miecze a zbroje czynili.
Ta sawa o elezie tym na ten czas bya,
e nad nie Europa lepszego nie miaa.
Za panowania w czeskiej ziemi Krokowego
Niejaki Botak, czowiek stary, krewny jego,
Wyprawi sie spoecznie i z sugami swymi
Szuka ziemie urodnej miedzy pustyniami.
A gdy przyszed na gry wielkie dnia jednego,
Pocz kopa motyk ziemi urodnego
Patrzc gruntu. W tym trafi na elazne rudy
Barzo dobre, ktrych tam byo wiele wszdy.
Ktrej wziwszy wrci sie z radoci do domu
I odda j Krokowi za dar, panu swemu;
Ktr wziwszy zaraz mu kaza i na ony
Gry a tam elazne stawi officyny
I nad tym go uczyni sprawc naprzedniejszym
Z przyczyny tej, i jako on sam by napierwszym
Tej rudy wynalec tak aby te tego
Dziea zosta kunikiem pierwszym elaznego.
A gdy sie tam on Botak do tych gr wyprawi
Z rzemielniki, napierwej sobie dwr postawi
Pod onymi grami, potym i kunice
Zbudowa a nazwa to miejsce Zdechowice.
A std a do tych czasw tak zow to miejsce,
Na ktrym wie jest i dwr tene stoi jeszcze.
A te gry, na ktrych naprzd naleziono
Rud elaznymi je grami nazwano.
Od tego czasu w Czechach officyny

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

elazne s, jako tam byy naleziony


Te rudy, ale w nich strj od stroju naszego
Rny maj do sprawy dziea elaznego.
U nas w piecach okrgych i niskich spuszczaj
Rud, w ktrych elazo pospiesznie dziaaj,
A tam za maj piece wielkie i przestrone,
Wysokie jak kominy, na czworgra lepione.
Wic form z wielkim okiem w piec zprzykra stawiaj,
Przez ktr miechy z gry we spodek dmuchaj.
Zaczym wgla niemao i elaza pal,
Tak a ciecze jak krupy przez lachor z uel.
Potym jeden ustawnie on uel tucze
W stpach a w tym uywa niepotrzebnej prace
Wybierajc z uele elazo spalone,
Ktre za znowu miec w piec z rud zmieszane.
Wic i dcie niespieszne w onych piecach maj,
Bo ledwie a za trzy dni lup udymaj,
Ktr z pieca acuchem, jak z szachty, na gr
Musz cign a potym szmelcuj powtre.
Po czeskich za kunicach myszyskie nastay
Kunice; lecz nierycho, bo dopiero byy
Najpierw od ksicia saskiego Otona
Budowane, krainy tej myszyskiej pana.
Z teje ziemie myszyskiej do Szlska w te strony
elazny i miedziany kunszt jest przyniesiony
Przez niektre wdrowne niemieckie kuniki,
Mistrzowne w tym oboju dziele rzemielniki.
Ktrzy, skoro tu przyszli, wnet sie rno z swymi
Instrumenty rozeszli po wszej szlskiej ziemi.
Jedni sie midzy gry Sudety udali
A tam sobie miejsc susznych k swym kunsztom szukali.
A gdy pod Ryzenberkiem gr potrafili
Wielko rudy, zaraz tam kunice stawili
W nizinach u miasteczka Szmidberku starego,
Tym przezwiskiem tak zdawna z kunic nazwanego.
Miedziani za kunicy miedzy ryfejskimi
Budowali te swoje kunice grami,
Ktre tak od Ryfew Sarmatw nazwali,
I sie tym miejscem do Czech za Czechem przybrali.
Te kunice pobliu miasteczka starego
Kuperbergu u brzegu byy Bobrowego,
Ktrych na onym miejscu barzo w krtkiej chwili
Przez siedmdziesit porzdnie byli postawili.
Teraz wszytkie s puste; tylko jeszcze znaki
Ich zostay w tym miejscu: uel z hamerszlaki.
A std potym miejsce, gdzie t mied kowali,
Od onej tam ueli Szlakengrunt nazwali.
Wszako z tych siedmidziesit kunic jedna jeszcze
Officyna zostaa na teje to rzece
Boberze, w ktrej jako o tym udawaj
Tak dobr mied tych czasw, jak w Wgrzech, dziaaj.
Widzc, e sie szmidberskim dobrze podarzyo,
Wnet sie ich w inszych miejscach wicej osadzio.
Jedni w Ksistwie legnickim, drudzy pozostali
W egaskim, a ini sie w opolskie udali.
A tak oni kunicy barzo w krtkiej chwili
Wiele kunic tu w Szlsku byli postawili;
Jedne s przy Sudetach k poudniowej stronie,
Drugie z wschodu, z pnocy przy Polskiej Koronie.
Wielk w ten czas legnickie ksistwo saw miao
Z kunic, gdy sie tysic lat od Chrysta pisao

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

I dwiecie czterdzieci dwie, gdy zamordowany


By Henricus od Tatar, Pius z cnt nazwany.
Ktry gdy sie potyka z Tatary, wybranych
Mia z sob metallikw, mw dowiadczonych
W mstwie poczet niemay, ktrzy zdrowia jego
Bronic mnie zginli wszyscy do jednego.
A nie tylko te w ten czas w tym ksistwie kowali
elazo abo i miedz, lecz i zoto mieli,
Ktre z piasku, co z rzeki Rathu wybierali
Pod Goldberkiem, w kunicy jednej przepuszczali.
egaskie ksistwo zatym zasi z drugiej strony
Nie pode te w elazne byo officyny
Zwaszcza w ten czas, gdy Henryk ksi tam panowa
Ten, co sie od elaza Ferreus mianowa.
Ktry jako udaj std tak by nazwany
Od ludzi pospolitych, i on officyny
elazne w swoim ksistwie niektre wystawi,
Przy ktrych sie jak kunik jaki zawdy bawi.
Od ktrego ma Oels (grunt tak zdawna nazwany)
Sawne miasto egaskie dziedzicznie nadany,
W ktrym jest i elazna z rud officyna
Od tego to ksicia do tego przydana.
Z tych czasw tam jeszcze w tym to ksistwie maj
Kunice a w niektrych barzo twarde kuj
elazo, zwaszcza w Hayelen, ktre styrskiej stali
W twardoci sie przyrwna, kiedy je przepali.
Wszako w ksistwie opolskim nad te wszytkie szlskie
Kunice nasawniejsze ju s mapadewskie;
Take i te, co z nimi z jednych rud dziaaj
elazo, niepodlejsz od nich saw maj.
Miedzy ktrymi naprzd bruskowska nastaa,
Ktra take od Niemcw zbudowana bya
Z teje ziemie myszyskiej na Mapadwi rzece,
Ktra wstawszy od granic polskich w Odr ciecze.
Te kunice Mapadwi z przodku nazywano
Od Mapadwie, i j zbudowano
Przy niej; zaczym tych czasw te wszytkie kunice
Mapadewskimi zow, co s na tej rzece.
Ktrych jest siedm: od gry zielonego pierwsza,
Wtor zow miodkowsk t, co jej jest blisza,
Pod t jest barzo stara kunica kuczowska,
Czwarta niej w p mili ley jdrykowska.
Niej za jdrykowskiej w wier mili kunice
Jest plapliska kunica tam, gdzie Paecznice
Strumie wpada w Mapadew, ktr osobliwie
Na kopcu postawiono w miejscu grzecznym prawie.
Pod plaplisk bruskowska ley w liczbie szsta,
Od tej w mili jest sidma, co j zow pusta,
Ktra std takowego przezwiska dostaa,
e i przedtym kunica na tym miejscu bya.
Czego znaki na ten czas, gdy j budowano
Powtre w onym miejscu byo naleziono:
Byo wiele uele miedzy zarolami
Od powodzi gwatownej zamulonej w ziemi.
Jednak po zbudowaniu znowu pusto staa,
Bo j bya powtre woda popsowaa.
Ley pobli Lublica; czasu dzisiejszego
Jest pod pana Andrzeja wadz Kochcickiego.
Te trzy porzd od dou na teje to rzece
(Bruskowska a plaplisk i pusta) kunice
S w dystrykcie lubliskim na koszeckim gruncie
Zasadzone w elaznym prawie dobrym porcie.
W ktrych odbyt elaza i przedanie prdsze
Zawdy jest nad kunice wszytkie szlskie insze.

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Lecz bruskowska dawnoci te wszytkie kunice


Jakom pisa wprzd przesza na teje to rzece.
Ktra, jako jest stara, to z samej uele
Pozna moe, ktrej tak w niej ley wiele,
e i huty nie wida przed ni z jednej strony,
Tylko iskry, gdy lec wierzchem przez kominy.
Lecz te i ta kunica bya spustoszaa
I tak przez czas niemay bez roboty staa,
A to za t przyczyn, i do niej adnego
W ten czas dosta nie mogli mistrza wiczonego.
A potym Bernat, ksi opolskie na imi
Glawera niejakiego te z myszyskiej ziemie
Wezwa do tej kunice kunika sawnego,
W budowaniu elaznych kunsztw wiczonego.
Ktry one upade kunszty wnet naprawi
I kunic w pierwsz jej rez zasi wprawi,
Zaczym a do tych czasw w niej elazo kuj,
Ktre z rud barzo dobrych bytomskich spuszczaj.
Od tych Niemcw Polacy tu sie nauczyli
Naprzd robi elazo i w tym sposb wzili
Od nich do takich kunsztw, a std i ich mow
Jeszcze kade naczynie w swoim dziele zow.
Wszako z przodku tu w Szlsku z kunsztami kunice
Nie byy, jakie teraz s na adnej rzece,
tylko jako kowale rczni sob sami
Cignli miechy i tak kowali motami
Tym sposobem, jako te starzy Chalibowie
Niegdy w Kolchu robili, ktrych Sfistonowie
W tym, moskiewscy kunicy, te naladowali
I tak jako i oni elazo dziaali.
Po zeszciu Glawerowym z wiata w onym czasie
Prdko potym w kunicy tej nastali zasi
Freszlowie, takie Niemcy, dwa bracia rodzeni
Od ksicia za do tej kunice podani.
Z ktrych jeden, i czowiek by niesprawiedliwy
Jak udaj i lichwiarz cudzych rzeczy chciwy,
Przepuci Bg za on niezbono na niego
Szatana, ktry zupi skr z ciaa jego.
Ktry po srogim zdarciu skry dziewitego
Dnia gdy umar, wnet zatym z kunice brat jego
Zjecha poduywszy sie. A w tym za posugi
Hercygowi j ksi da spaciwszy dugi.
I std bya nazwana od tego Hercyga
Ta, co idzie k Lublicu z tej kunice droga
Hercykowska, jak wiadczy na lasy nadanie
Dromowskie, ktre maj lubliscy mieszczanie.
Z tej to familiej s Rodziescy z Bruskami,
Ktrych na pierwszym wstpie w ten kraj Hercygami
Naprzd zwano. Lecz potym, gdy przyszo z odmiany
Od Brutusa, jeden z nich by Bruskiem nazwany.
A std a do tych czasw Bruski sie mianuj,
Aczkolwiek sie suszniej zwa Hercygami maj,
Jednak przeci po tym to swym Hercygu jeszcze
Trzymaj tu w kunicy tej ojczyste miejsce.
Widzc oni kunicy myszyscy w tej stronie
U nas lasw dostatek a przytym strumienie
Wd pewnych wybaczywszy i obfito rudy,
Budowali kunice w onych miejscach wszdy.
Z ktrych po mapadewskich rybieskie nastay
Napierwej, lecz niektre ju popustoszay,
Tylko z nich co znaczniejsze dwie jeszcze kunice
Twarogowska z kotkowsk s na Rybnej rzece.
Te kunice zasiady na gruncie swinowskim
W pastwie pana z Rederu rzeczonym toszeckim,

10

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Ktre w ksistwie opolskim obfitoci lasw


Przechodz ju kunice wszystkie za tych czasw.
Nastay potym za trzy za tymi kunice:
Dwie naprzd blisko siebie przy Kodnicy rzece
Stoj, jedna jest w pastwie pszczyskim, a w bytomskim,
Druga niej zasiada na gruncie kochlowskim.
A trzecia z nich kunica jest te w pastwie pszczyskim
Zbudowana na rzece Rodziance w boguckim
Gruncie, ktra prawem swym, swobod a lasy
Ma przodek nad kunice ine temi czasy.
Lecz bya przez jakie czary spustoszaa
Z przodku i tak kilka lat bez roboty staa,
A potym w niej skaone wszytkie kunszty ony
Naprawi Jurga kunik, Kleparski rzeczony,
Ktrego by Kazimierz ksi przyprowadzi
Cieszyskie z Klajneberku a tam go osadzi,
Na tym miejscu, jak o tym wiadczy prawo jego,
Na te kunice dane od ksicia tego.
Na ostatku rodzieska kunica nastaa,
Z tych trzech te w pastwie pszczyskim niepodlejsza bya,
Ktra w gruncie rodzieskim na teje te rzece
Tak jako i bogucka zasiada Rodziance.
Z Szlska potym do Polski za elazne dzieo
Przez niejakie Mysznary przeniesione byo,
Z ktrych jeden u Krzepic na Kostrzynie rzece
Naprzd Warcho rzeczony zbudowa kunice.
Nad ktr e nie starszej w Polszcze tak udaj
I std j te kunic star nazywaj,
Czego wiadkiem s wielkie gromady uele
U niej, ktrej u inych kunic tak niewiele.
Tento kunik, i wyszed z myszyskiej krainy,
Mysznarem od Polakw w Polszcze by nazwany,
Ktrego by Przystaski, pan gruntu onego,
Przyprowadzi w t stron z kraju myszyskiego.
Wszystkich kunic w Krzepickim stoi na tej rzece
Naprawnych sze porzdkiem do tych czasw jeszcze,
Wszako i nad te wicej jest ich w miejscach pewnych
Tame jeszcze przy lesie na potokach inych.
Po krzepickich kunicach niweckie nastay
Kunice, ktre w Polszcze nasawniejsze byy
Prze elazo, ktre w nich tak dobre robili,
e nad nie we wszej Polszcze lepszego nie mieli.
Wszako dobrym elazem i tych czasw jeszcze
Maj przodek nad ine kunice tu w Polszcze,
Acz przed kilkanaci lat niektre z nich byy
Prze wyrbanie lasw prawie spustoszay.
Jednak jako ju w onych porbiskach lasy
Zrosy wielkie i gste zasi tymi czasy
Znowu upade abo spustoszone ony
Niektre naprawiono tame officyny.
Tych to kunic byo sze porzd zbudowano
We mrzygodzkim imieniu, ktre nazywano
Niweckimi: le trzy z nich na czarnej strudze
Przy pileckiej co idzie do Siewiora drodze.
Krzemienn t nazwano, co Siewiora blisza,
Za ni ley w wier mili ze wszech tych nastarsza
Wargulowska kunica tak jako udaj
Ktr te i niweck drudzy nazywaj.
Trzecia z nich nikiasowska wyszej tame ley,
Przez ktr prawie rodkiem droga z Pice biey,
A po drugiej za stronie s na Warcie rzece
Zasadzone z liczby tych drugie trzy kunice.
Od gry pod Zawierciem nicowska jest pierwsza
Z tych trzech kunic tak jako udaj nastarsza.

11

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Pod ni jest Marcisowska, trzecia od tej w mili


Bya, ktr Zawadk pospolicie zwali.
Po niweckich kunicach olsztyskie kunice
Nastay, zwaszcza te, co zasiady przy rzece
Warcie: miedzy ktrymi dwie s officyny
Naprzedniejsze tych czasw: Way a Osiny.
Jest kunic i na inych miejscach wicej jeszcze
Tak dawno zbudowanych jak i nowych w Polszcze,
Ktrych ju jest niemao w ziemi sdomierskiej,
Zwaszcza w lesiech pobliu gry witokrzyskiej.
Jest te tam i miedziana jedna officyna,
Ktra przed kilk laty bya zbudowana
W dieceziej abo w gruncie krakowskiego
Biskupa u miasteczka Kielce rzeczonego.
W ktrej jako udaj gdy pilnie roboty
Odprawuj, przychodzi kady rok intraty
Z miedzi do kilkunastu wic zotych tysicy
Prcz kosztu, co za prac bior rzemielnicy.
Najduj te tam kruszec srebrny i rozliczny
Marmur ami a nadto kopaj te liczny
Lazur barwy niebieskiej, ktry turkusowi
Podobny jest, kiedy go glancownie wyprawi.
Drudzy na Biaej Rusi zszedszy sie z Sfistony,
Moskiewskimi kuniki wnet te officyny
U nich z kunszty wodnymi elazne stawiali,
Bo tam pierwej bez kunsztw dli i kowali.
Tych to kunic sfistoskich, gdzie miewali swoje
Do elaza kowania i dcia nastroje,
Najduj jeszcze znaki w Szlsku temi czasy
U Opola, przy wielkim stawie miedzy lasy.
Tym-ci oto sposobem, jak to sie pisao,
To tak zacne elazne i miedziane dzieo
W tak rozliczne krainy wiata szyrokiego
Wniesione jest z dowcipu a smyslu ludzkiego.
Za co niech bdzie chwaa Bogu wszemocnemu,
Ktry nada na ziemi stworzeniu swojemu
Metal taki kosztowny, przez ktry ywnoci
Dostawamy mieszkajc w tej ziemskiej niskoci.
Nie dziwuj sie nic temu, i tak barzo kuj
Twarde ska, a mi pot z czoa wystpuje.
Przywodzi mi do tego ch dobrego mienia,
Ktrego sie spodziewam naby z gr kopania.
Wic sie w tym grzeba ziemi nadziej sprawuj,
Podobiestwam wietrunki pilnie upatruj,
Twardy kamie przebiwszy z szkod zdrowia swego
Wpuszczam sie a pod ziemi do spodku samego.
Jednak mi w tym nadzieja czsto oszukiwa,
Bo tam kruszec nie wszdy kdy kopam bywa.
Zaczym nakad z robot wiele razw trac,
Wszako sobie nie wa kosztu ani prace.
Kopam za w inszym miejscu szukajc fortuny,
Upatruj, z ktrejbych mg mie kruszec strony
Tak dugo, a sie te wic czasem na napadnie,
Zaczym pierwszej utraty powetuj snadnie.
O RUDZIE ELAZNEJ, KTREJ ROZMAITY KSZTAT
W NIEKTRYCH KRAINACH W ZIEMI NAJDUJ.
Ruda metal na wiecie jest miedzy wszytkiemi
Metalmi naprzedniejszy, co sie rodz w ziemi,
Ktr Bg wszechmogcy zaraz w pierwszym wieku
wiata sprawi i poda k ywnoci czowieku.
Ktrej rozmaity ksztat w ziemskiej gbokoci
Najduj, lecz j pozna rzecz trudna w istnoci.

12

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Nie zaraz przy spuszczaniu w ogniu j zrozumiesz,


A dopiero kiedy jej kilkakro sprobujesz.
Naprzedniejsze w Syryej s libaskie rudy,
Ktre tam jeszcze kopa przed potopem wszdy
Zaczto u Gilead i u hermoskich ska
Tam, gdzie on pierwszy kunik Tubalkain kowa
Te rudy cigny sie wrzd ziemie ydowskiej
Imo Karmel poczwszy z granice fenickiej
Przez kabulsk krain tam, gdzie Asserczycy
Mieszkali, ydowskiego narodu kunicy.
W Hiszpaniej, gdzie ony znamienite rzeki
Chalibs a Bilbilis s (przy ktrych kuniki
Udaj by Chaliby), takie rudy maj,
e z nich podobne stali elazo dziaaj.
Tej wasnoci w Styryej te rude kopi,
Z ktrej ocyl i proste elazo dziaaj;
Wszako ocyl abo stal po dwakro szmelcuj,
A elazo tylko raz po prostu spuszczaj.
Bywa srebro i czyni te i w drugiej rudzie,
Jako u Goldkranachu i w Styryej wszdzie
Najduj takie karny rudy abo bryy,
W ktrych bywa we rzodku kruszec litocay.
Jest zasi taka ruda, w ktrej te mied bywa,
Ale zawdy elazo niepowarne dawa,
Wszako on surowo w niej botnica psuje,
Kiedy jej do niej przyda a z ni j szmelcuje,
Bo ona kad rud po sobie odmieni
A elazo powarne pospolicie czyni;
Tylko e gdy jej do niej nazbyt wiele sadzi,
Tedy rosprach uczyni a tym jej zaszkodzi.
Jest ruda, ktr ami wanie by kamienie,
Ktrej w hrabstwie pileckim mrzygodzkie imienie
Dostatek ma, ktr tam niweck nazwano
Po wsi, podle ktrej j naprzd naleziono.
A std i do tych czasw tam w tym miejscu wszdy
Kunice, w ktrych robi elazo z tej rudy,
Niweckimi te zow: nad ktre godniejsze
elazo by nie moe w Polszcze ani lepsze.
Jest to ruda tak dobra, e te z niej moe by
I stal, ale j trzeba dulem z grapow czyni,
Trzeba wgla do tego za z modej soniny,
Bo do tego wgle ze z inakszej drzewiny.
Ma te ruda niwecka w sobie te wasnoci:
Kiedyby ni przepdzi abo z niebacznoci
Uda mnicha, i upa uela nie przejdzie,
Tedy krewkie elazo i barzo ze bdzie.
Rozmaitego te ksztatu tam rud najduj,
Ktrej wielk obfito zawdy wykopuj,
Z ziemie, lecz w kadej grze jest jej wasno insza:
Jest twarda, eleziwa, jest te i wolniejsza.
Przeto tam pospolicie te rudy mieszaj
I tak lepsze elazo ni z jednej dziaaj.
To std wiem, i mi te tam byy officyny
elazne do rzdzenia mego zlecony.
Czasem te tam na kruszec trafi miasto rudy,
Ale go bra nie moe prze obfito wody,
Abo te tak moc Boska trzyma one kruszce,
I temu czas nie przyszed zamierzony jeszcze.
Jest te tam ruda taka, w ktrej kies rad bywa,
Barzo plenna w elazo, jeno i ze dawa,
Kad rud zepsuje, z adn sie nie zgodzi,
Przeto sie jej kunicy wystrzegaj radzi.
A jest wiele miejsc takich tam, kdy szukaj
Rudy, tedy na sam kies czasem wic trafiaj,

13

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Ktry w sobie podobny ksztat ogniowi miewa


I tak te z siebie ogie jak i krzemie dawa.
Ten kamie osobliwie w swym wanie sposobie
Trzyma srebro i cyn wic i mied przy sobie
A nad to wszytko w sobie ma co dziwniejszego,
Bo koperwas i haun ju te robi z niego.
A jest barwy rozmaitej: ty, czarny, biay,
Ktrego tam najduj w ziemi wielkie bryy;
Dawa farb czerwon, siark i co zota
Jest w nim, lecz matery w ogniu nieuyta.
W Ogrodzieskim, w Olsztyskim i w Krzepickim wszdy
S te tam jak w Niweckim kamieniste rudy,
Ale nie tej wasnoci ani takiej cnoty
Jak niwecka i nie tak spieszne do roboty.
Tak rude potrzeba upali na roszcie
Tak jako kruszec srebrny a potym j czycie
elaznymi cepami zmci, wic i piasek
Potrzeba z niej przetakiem wychdoy wszytek.
Jest jeszcze druga ruda inakszej wasnoci
Ni ta pierwsza: na bociech najduj jej doci;
Ley w wodzie, pod razem zow j botnic
A mgby j prze cnot jej nazwa zotnic.
Harzo spieszna na dcie, nie trzeba jej pali
Tylko wypkawszy j z piasku na piec wali;
Przechodzi w swej plennoci rud wszytkich rodzaje.
Jeno ie elazo barzo krewkie daje.
A jest druga tak bystra, e sie te nie zgodzi
I z adn insz rud, ale kadej szkodzi.
Z tej przyczyny opockiej do niej przymieszuj
A tym bystro jej zbytni od niej odejmuj.
Trzecia z teje rodzaju jest te ta drobna
Taka i tego ksztatu, barzo jej podobna,
Przy nizinach w olszowych chroscinach rada bywa,
Nad obyczaj elazo barzo dobre dawa.
Taka jest wanie ruda w margrabstwie morawskim
Z t stron Oomoca od Szlska w szternberskim
Pastwie, ktra tak ley tam gboko w ziemi,
A j musz na gr cign rumpaami.
Jest i w krlestwie czeskim takiej rudy doci,
Ale od inych rud jest rna w swej wasnoci,
Bo z niej za pierwszym dciem elazo ze bdzie,
Aczkolwiek w piecu tgo i twardo usidzie.
Trzeba je w mocnym ogniu jelie chcesz kowa
Prawie dobre elazo powtre szmelcowa.
T tam prb kunicy do tej rudy maj,
e j zawdy po dwakro w ogniu rozpuszczaj.
Ta ruda w gruncie panw Zeydlicw splnego
Podle granic margrabstwa ley morawskiego
Na dwu miejscach, lecz tylko w p mili od siebie,
Wszako w obu grach jest w jednakim sposobie.
Tak ta i tak drobna jest w ziemi krakowskiej
Buda nad zwyczaj dobra na gruncie jeleskim;
Ley w suszy na grze blisko Przemsze rzeki,
Lecz fundament gdzie ley ma barzo gboki.
Tego ksztatu na Szlsku jest w bytomskim pastwie,
Ktrej w cnocie podobnej niemasz w Chrzecijastwie,
Piekarsk a yglisk t rud mianuj
Pospolicie od miejsc tych tam, gdzie j kopaj.
Ley w ziemi nad ine rudy w gbokoci
A do pici atrw wmisz abo i do szeci,
Haszplem j na wierzch cign, bo tak jest gboko.
e od spodku do wierchu tam nie dojrzy oko.
Jest tak barzo szmelcowna, e te jak botnica
Moe by bez palenia sadzona do pieca.

14

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

S te karny miedzy ni, lecz o nie nie dbaj


Dla prace, ktr palc i tukc je maj.
Tak z niej dobre elazo, e nad nie lepszego
Niemasz we wszej Europie czasu dzisiejszego:
Zwarne, mocne, nie krewkie, a czasem przechodzi
W mocy i stal, kiedy mu wic ogniem dogodzi,
Tak szlachetne, e nie da nic wprzd styrskiej stali,
Kiedy je pod sosnowym wic wglem przepali,
A zgoa jeszcze lepsze, bo sie nie przepadnie
Tak jako wic styrska stal zamie barzo snadnie.
A std to tak szlachetne elazo z tej rudy
Ma przed inszym elazem przodek zawdy wszdy,
Przez ktre zacne miasto Nysa zdawna synie,
Bo tam jest skad przedniejszy i nalepszy na nie.
Mieli przedtym kunicy z tych rud zysk niemay,
Pki gr urzdnicy lepiej dogldali;
Teraz i nie dozoru wic te rud psuj,
Ktr zawdy z abstachem zmieszawszy dawaj
A t, ktra nalepsza, w spodku zawalaj
Prze niedbalstwo, w czyn szkod niema dziaaj.
Wic tylko z wierzchu grzeb zawalone czachy
A z onych miejsc urwanych dawaj abstachy.
Zaczym maj kunicy szkod. A nie mniejsz
Ma ksi tak spraw, gdy rudy cz witsza
W kadym szybie zostanie, ktr tam przywali
Ziemia. Patrz-e, jak szkodz grnicy niedbali!
Owa niemasz co chwali. Dozoru adnego
Niemasz teraz w tym, jak by czasu przeszego,
Jako si urzdnicy i do gr wpuszczali
A o grny rzd zawdy pilnie sie starali.
O ZGINIENIU KRUSZCA BYTOMSKIEGO A O NASTANIU
GRSKIEGO.
Jest w circumferencyej pastwa bytomskiego
Obfito wielka rudy i kruszca srebrnego,
Jest i kamie piryten, co tam czyni z niego
Haun, siark i farb, koperwas do tego.
Tym kruszcem przedtym Bytom, pki by nie zgin,
Srebrnym by zwan Bytomiem i tak wszdy syn,
W ktrym majc srebra do mieszczanie k ozdobie
Srebrne stopnie stawiali u swych onic sobie.
Wielkie szczcie przy kruszcach przez dugi czas mieli,
Pki gry z niejakim Szarlejem dziereli,
Lecz gdy go by skarbnika a ducha ziemnego
Poznali, wzbrzydzili sie towarzystwem jego.
Wic, by go jakokolwiek od siebie zagnali,
Rozmaite mu przykroci zawdy wyrzdzali:
Karaktery pisali, krzyyki do tego
Czynili a to kadli wic na kruszce jego.
Baczc ich zmow Szarlej on isty takow
Powiedzia im wywiodszy je do gr rzecz now,
Ktrej nie barzo radzi od niego syszeli:
e kruszec prze on sw zo utraci mieli.
Rozkaza wszytkim z trzaskiem, ktrzy byli w grze,
By na wierzch uciekali, bo woda jak morze
Prdko gry zaleje. I tak zaraz wstaa
Woda wielka jako rzek a gry zalaa.
A std jeszcze Szarlejem to jezioro zowi,
W ktrym tym czasem ryby miasto kruszcu owi
Nad wszystkimi gboko zalanymi doy,
W ktrych one bogate kruszce zatony.
Wielekro sie za potym o kruszec kusili
W inych miejscach, ale ju po sobie nie mieli

15

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Onej pierwszej fortuny, bo im przeszkadzay


Zawdy wody a zatym te gry ustay.
A i wedle Boskiego sowa kada skryta
Rzecz na wiecie musi by jawna i odkryta,
Tym sposobem i ziemne skarby, kruszce, rudy
Okazuj sie ludziom w czasy pewne zawdy.
W jednych miejscach ustaj, w drugich nastpuj,
Te gin, tu sie znowu insze okazuj.
Trefunkiem pospolicie wic takie skrytoci
Zawzdy z ziemnej na jawi wychodz wntrznoci.
Tym sposobem przez trefunk, potym skoro ustal
Srebrny kruszec w Bytomiu, na grach wnet nasta
Iny zasi od kruszca w mili zalanego,
Naleziony przez chopa Rybk niejakiego.
Przed stem lat tam nie byo nic jeno las goy,
Od ktrego oklne wsi przezwisk dostay,
Ktry prawie w rodku sta miedzy temi wsiami
Leszczyn, Tarnin, wyrosy wielkimi sosnami.
Lasowice od lasu, potym Tarnowice
Od tarnek mianowano, a zasi Sowice
Od sowiego woania, Leszczy od leszczyny
Tak te wioski z przylegych miesc byy nazwany.
Miedzy tym prawie w rodku Blaszyn mianowano
Od pana tego gruntu, co go Blach zwano.
Lecz dopiero na ten czas, gdy las wyrbali
Na tym miejscu a miasto byli zbudowali.
Przed tym prawie Blaszynem byda straconego
Szukajc przerzeczony Bybka dnia jednego
Natrafi pod wykrot kruszec, ktry byo
Korzenie z sob na wierzch ziemie wytargno.
A gdy potym do ludzkiej przyszo wiadomoci
O tym kruszcu, wnet z wielkiej niektrzy chciwoci
Kopali w onym miejscu. A gdy sie przebili
Do spodku, barzo wiele kruszca potrafili.
Drudzy baczc, i pierwszym dobrze sie zdarzyo,
Wnet sie ich w towarzystwo wicej zgromadzio.
Przewracali, kopali ziemi, doy bili,
Wszdy kruszca obfito wielk najdowali.
Dali potym tej pierwszej grze wieca imi
Na znak tego, i jakby za wiec do ziemie
Od niej sie w insze strony puciwszy przebili,
Gdzie kruszca bogatego niemao trafili.
Po tym roku, kiedy sie od Chrysta pisao
Tysic pi set dwadziecia i sze, prawo byo
W Bobrownikach napierwsze o miejsce tam ono,
W ktrym takowy kruszec byo naleziono.
By przy tym margraf Jerzy ksi brandeburskie
Majc z sob i ksi Janusza opolskie,
Przez ktrego na ten czas i te gry byy
Uwiedzione w porzdek i rzd doskonay.
Na ten czas tam jeno trzy liche domki byy,
A drudzy tak leda gdzie pod drzewem mieszkali
W budach darniem przykrytych, wszako nic nie dbali
O rozkoszne mieszkanie, kiedy kruszec mieli.
Zatym ksi rozkaza, aby wysiekano
On las a na tym miejscu miasto zbudowano.
A std ludzie zszedszy sie zewszd w krtkiej chwili,
Robic kruszce, niemae miasto zbudowali,
Ktremu od Tarnowie zaraz dali imi
Tarnowskie Gry: to std, i gruntu a ziemie
Wielk sztuk od tej wsi sobie oderwali,
Kdy prawie przedni cz miasta zbudowali.
Jest to miasto swobodne, ma wolnoci wielkie,
Handle, targi, kupiectwa obywatel wszelkie.

16

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Moe sobie w nim przewie, cokolwiek przemoe,


W tym mu aden przekazie i szkodzi nie moe.
Wielkie targi w nim zawdy w soboty bywaj,
Na ktrych sl, elazo i zboe przedaj.
Bogaty i chudzina wedug mieszka swego
Kady w nim do ywnoci dostanie wszytkiego.
Miasto prawie uytne we wszytkie dostatki
Przechodzi w tym graniczne szlskie miasta wszytki.
Lud jednak w nim jest ludzki, zwyczajny, nie pyszny,
W handlowaniu, w kupiectwach osobliwie zmylny.
***
O RUDACH, KRUSZCACH I O KAMIENIACH DROGICH,
KTRE NA NIEKTRYCH MIESCACH W KSISTWIE
SZLSKIM W ZIEMI NAJDUJ.
Wielkie uytki ziemne miejscy niektrymi
Z laski swojej Pan Bg dal tej to szlskiej ziemi.
Ma rud tak, z ktrej tak dobre dziaaj
elazo, e mu rwnia w Europie nie maj.
Jest srebrnego kruszca do, jest te i miedziany,
Ktry w grach ryfejskich bywa najdowany,
Niedaleko Boberu rzeki, u starego
Miasteczka Kuperbergu, tak z miedzi zwanego.
S kruszce i w niektrych rzekach piaski zote
I kamienie najduj drogie rozmaite:
Safiry, diamenty nad miar ozdobne,
We wszem ksztacie i w glancu indyjskim podobne.
Jaspisy w Irzkienberku miedzy Sudetami
Osobliwe najduj z ronymi farbami,
Hiacynty, rubiny, wirzerze najduj
I w tych rzdach, co piasek zloty z nich wymuj.
W Hirzbrunie, w Kuperbergu i u Elbowego
rzda bior magnesy od czasu dawnego,
Pod Gryfiberg pery liczne z rzeki Quisy
Wyjmuj jak grochowe ziarna tymi czasy.
Granaty, byskajce z czyrwona kamyki.
Najduj w Izerwisie u Izera rzeki
I w potokach sudeckich, a przy wielkiej grze
Ryzenbergu ametyst wyborny sie bierze.
Topazius w Sudetach przy witszym jezierze
Ryzenberskim i w polu szydawskim sie bierze,
Turkusy w Izerwisie bior u Strzegowej
I w grnych rzeczkach barwy bkitnej a powej.
Nadto czasw niedawnych Terra Sigillata
Zjawiaa si w tej ziemi rzecz godniejsza zota,
Ktra niewymownie ma dziwn wasno w sobie
Przeciw jadom, trucinie i kadej chorobie.
Lepsza jest z dowiadczenia ni lemneska ona,
Ktra przedtym tu do nas bya przywoona
Z wielkim kosztem przez morze z lemneskiej insuy,
W ktrej sie okazowa czasem fasz niemay.
Rodzi sie ta szlachetna ziemia we widnickim
Ksistwie, u Ostrej gry na gruncie strzegowskim
W grach starych a w szybiech tam, kdy przed laty
Niegdy kopali abo brali kruszec zoty.
Ktr z onych tam starych szybw wybieraj
A z dozorem urzdu zaraz z niej dziaaj
Koacki tak okrge jako talerzyki,
Na ktrych za pieczci miejsk czyni znaki.
EXALATIONES ARDENTES ABO WIETRUNKI OD RUDY
A KRUSZCW, GDY OGIE W NOCY Z ZIEMIE
WYSKAKUJE A WE DNIE SIE DYMI.

17

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Grnicy, ktrzy kruszce a rudy kopaj,


Takie skarby czstokro wietrunkiem najduj,
Ktry dwakro do roku w przedziwnym sposobie
Pomie jasny jak ogie wymiatuje z siebie.
Pospolicie wietrunek ten, gdy w nocy bywa,
Pomienisty zawdy ksztat abo barw miewa,
We dnie za bez pomienia tylko sie po ziemi
Tak jako mga abo dym z szumem wielkim dymi.
Straszliwa rzecz tam wchodzi, gdzie sie okazuje,
Bo sie ziemia na onym mieyscu rostpuje,
Prdko w ten czas do spodku za sob zarywa
To wszystko, co tam kolwiek wic na wierzchu bywa.
Stde czasem najduj wic grnicy w rudzie
Abo w kruszcu, a zwaszcza gstych lesiech wszdzie
Koci z liciem i trzaski zgorzae gazi,
Ktre ziemia wietrunkiem zarwie i przygrzi.
W grach pod Sudetami wszdy midzy lasy,
Gdzie kruszce s i rudy, na wiosn i w czasy
Letne ludzie ci, co tam pobliu mieszkaj,
Takie wietrunki w nocy czstokro widaj.
Tym wietrunkom podobny jest w latajcy
Ogie, co sie wic w lesiech ukazuje w nocy,
Ktry czasem wdrowne i podrne ludzi
Z drogi Iw] wielkie bdzenie zmamiwszy zawodzi.
Niemcy te latajce ognie nazywaj
Pospolicie Irwiszem, co w nocy lataj.
Wszako sie to diabe tak w powietrzu krci,
Aby ludmi kuglowa w ognistej postaci.
Polacy je z latania zow latawcami,
Ktrych baby chowaj wic, co sie czarami
Bawi dlatego, i im pienidze a zboy
Nosz, bo s zodzieje mistrzowni w kradziey.
DE SPECTRO SEU MONTANO DAEMONE.
S te jacy duchowie dziwni, ktrzy w ziemi
Pospolicie bywaj wic midzy kruszcami.
Ci z grniki przy kruszcach jakby cech trzymaj
A gdzie kruszcw nawicej, tam radzi mieszkaj.
W rozmaitej sie postawie ukazuj w ziemi
Przechodzc sie na czachach wic midzy szybami.
Czasem sie te na wierzchu w nocy przechadzaj
Na tych miejscach, gdzie kruszce okaza sie maj.
A gdy ktry z tych duchw w grniczym sposobie
Ukae sie z kilofem koacc po szybie,
Wnet grnicy z radoci k temu miejscu miele
Kopaj sie, bo kruszca tam najduj wiele.
Ci duchowie grnikom w grach nic nie szkodz,
Lecz z umiechem wesoo tak do nich przychodz.
A czasem sie byd zdadz, gdy na nie patrzaj
Grnicy, e te take jak oni kopaj.
Ale onej roboty ich znaku adnego
Nie zna bywa, gdy znikn od miejsca onego.
Wszako, gdyby im aja, abo sie z ktrego
Namiewa prdko sie mszcz despektu swojego.
Jako niegdy w Bytomiu, gdy te wyrzdzali
Zo takowemu duchowi, ktrego tam zwali
Szarlejem, zatopi im wod wszytkie kruszce,
Czego znaki zostay na tym miejscu jeszcze.
Takie duchy spokojne, ktrzy naladuj
Ludzi, Niemcy i z Greki K o b a 1 o s mianuj,
A niektrzy je zow skarbniki ziemnymi,
Std, i radzi bywaj midzy skarby w ziemi.
Z tych duchw jeden trefny duch sie ukazowa
Okoo Ryzenberku a z ludmi kuglowa.

18

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Wszako, acz wic w straszliwej postawie przychodzi


Do ludzi, przeci nigdy adnemu nie szkodzi.
A gdy mu kto uczyni pomiech a zo jak,
Tedy mu tym sposobem odda krzywd tak:
Zami mu wzrok a zawid go kdy do bota,
Z ktrego nili wylaz, mia dosy kopota;
Abo go w wodzie zmacza a po bagniech wodzi
Tak i wic i cay dzie nie wiedzc gdzie chodzi.
A czasem te w jasny dzie ciemnymi oboki
Zami drog a zbudzie deszcz i z gromem wielki.
Drugi rodzaj jest duchw tych, co s zoliwi,
Grnikom przy kopaniu kruszcw nieyczliwi.
Ten obyczaj po szybiech tuajc si maj,
e wic radzi grniki w ziemi zawalaj.
Taki duch w Aneberku w jednym szybie bywa,
Ktry sie z wielk szyj jak ko ukazowa
Tak dugo, a nakoniec z swej szataskiej zoci
Zadusi w onym szybie grnikw dwanaci.
I tu u nas w Olkuszu taki duch przychodzi
Czasem te a w niektrych miejscach barzo szkodzi
Grnikom, gdy kopaj w ziemi nierozumnie,
Zaczym ich wic poginie tam niemao marnie.
Filozofowie takie duchy nazywaj
Niememi, ktrzy namniej rozumu nie maj;
A ci zawdy w straszliwej postawie przychodz
Do ludzi a opilcom barzo radzi szkodz.

UBOE ABO DUCHOWIE KUNICZNI.


Z tyche duchw rodzaju, lecz jak dzieci mali,
Przedtym jacy duchowie w kunicach bywali.
Przychodzili wic radzi do kunic w soboty
W nocy, po wygaszeniu kunicznej roboty.
A gdy sie uciszyli i szli spa kunicy,
Tedy oni kowali wic po caej nocy.
A skoro kur zapiewa abo wita miao,
Znikali i kowanie ono ustawao.
U Jdryska a Kota przedtym czas niemay
Pokusy te, ubo takie wic byway,
Ktrym zawdy u pieca maego stawiali
Jado na noc w sobot tam, kdy kowali.
Uboem je kunicy pospolicie zwali,
Wiele o nich za wite je majc trzymali.
I std im nie czynili nigdy adnej zoci
Gdy kowali, ale je mieli w uczciwoci.
A u ktrych kunikw w kunicach bywali,
Wielkie szczcie wic oni kunicy miewali,
Wszytko sie im darzyo wedle myli prawie
Tak w robocie elaznej jak i w kadej sprawie.
A gdy w swojej kunicy Kot, kunik rzeczony,
Widzia boso w koszulach kowa duchy ony,
Z naboestwa jakiego litoci wzruszony
Da im szaty w nagrod za prace ich ony.
Ktrym gdy to woono tam, kdy kowali,
Zaraz sie z narzekaniem z kunice precz brali
Mwic: e nam pan paci a ju o nas wicej
Nie stoi, ju z kunice wychodmy co prcej.
Tym sposobem ty Spectra a uboe ono
Z tej kunice kotowskiej byo wystraszono.
Po ktrym bardzo prdko i szczcie sie byo
Onemu to Kotowi w kunicy zmienio.

19

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

PORZDEK GOSPODARSTWA KUNICZEGO.


BUDOWANIE I NAPRAWA KUNIC.
NAUKA KURZENIA WGLA, DCIA I KOWANIA ELAZA.
Gospodarstwa w kunicy jeli nie rozumiesz
A z robotniki swymi rzdzi sie nie umiesz,
Radz, aby niechajc kunice w czas sobie
O inakszej ywnoci myli i o chlebie.
Jestci to gospodarstwo wierz mi wze trudny,
Nie kademu rozwiza bywa zaraz snadny,
Trudne ku rozumieniu. Nie zaraz sie tego
Nauczysz, jaki rzd wie w kunicy wszytkiego.
Nie zaraz wyrozumiesz kunice postpki,
Rzd w hucie, wic napraw, sposoby ich wszytki,
Jak uda dobr up i elazo kowa
Trudno zaraz zrozumie, jak sie w tym sprawowa.
Pi sztuk jest, ktrymi sie ma sprawowa kady
Kunik, aby kunica sza porzdnie zawdy:
Naprzd umiejtnoci potrzeba w kunicy,
Umie i to, co robi twoi rzemielnicy.
Dostatek zatym idzie; tego zawdy trzeba,
Bez ktrego i sztuki nie zarobisz chleba.
Trzeba mie zawdy wgla dostatek i rudy,
Jelie chcesz kunic d i kowa zawdy.
Opatrznoci te trzeba i t sie masz rzdzi
W gospodarstwie kunicznym, jeli nie chcesz zbdzi.
Trzeba pilnie poytek sobie upatrowa
Z kadej strony a szkody zawdy sie warowa.
Trzeba za i pilnoci niemaej do tego
I dowozu tak we dnie jak w nocy wielkiego,
Bo jeli w tym niedbaym gospodarzem bdziesz,
Prdko wpadniesz do ndze i kunice zbdziesz.
Trzeba naprzd kunice mie na pewnej wodzie,
W ktrej skok niech wysoki a nie niski bdzie,
By koa nie brodziy, ma te by gboka
Rzeka ocbrowana z bokw i szyroka.
Huta ma by przestrona, dla deszcza przykryta,
A ze wszytkich stron prawie porzdnie zawarta.
Wszytko dzio porzdne ma by i pogrodki,
Pole, ki, koryta, tram i slupy wszytki.
Trzeba te mie chaupy dobrze zbudowane
Robotnicze a huty blisko postawione.
Wic i dom gospodarski niech przy hucie bdzie,
Z ktregoby mg widzie po kunicy wszdzie.
Dymarskie piece siebie nie maj by blisko
Ani na miejscu botnym, kdy jest rzdlisko,
Bo wic spodek w takowym piecu wilgotnieje,
Z czego zawdy elazo surowo sie grzeje.
Niema tez piec by barzo wysoko lepiony,
Ale nisko i rwno prawie z dobrej gliny,
Bowiem w piecu wysokim wgla wiele gore
I dcie w nim niespieszne bywa i nieskore.
Kominy te maj by dobrze ulepione
Przestrone i wysoko na gr wzniesione,
Dlatego, aby iskry z pieca nie paday
Na miechy, wic i huty by nie zapalay.
Podmy te i do mota, gdzie elazo kuj.
Trzeba, jako tam kunszty, i to wiedzie, stoj,
Dobrzeli jest kowalski piecek ulepiony,
Jeli dobrze naprawny, w miar-li przestrony,
Jeli forma porzdna, jeli stoi w miar
Z takim okiem, co wgla w nim niewiele gore,
Ktrym aby sie dnie czyniy niemae
A elazo w nich byo nie drce i cae.

20

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Jelie te u piecka w korycie jest glina


Tusta zawdy a z wod dobrze umieszana,
Ktr z wierzchu na piecu wgle rozpalone
Dla tym lepszego grzania ma by polewane.
Mot te ma by niemay, ksztatnie urobiony,
Nie nazbyt te wysoki, rwny z kadej strony,
U ktrego trzeba miec rwn, tward ban,
Tak iby ni mg zawdy kowa gadko szyn.
I tego tez trzeba strzec, by mot rwno chodzi,
Tak aby w jedno miejsce kady raz ugodzi.
Wic i koo niech bdzie bierne a miszy wa,
Ktryby wielki pochop i zawd wielki mia.
Helza misza i mocna i buksze stalone
Maj te by a w supy zarwno wsadzone.
Wic i ryttel niech bdzie miszy i niemay
I ramiona zarwne, aby mot dwigay.
Nakowalno te, w ktre ciko z gry bije
Mot a na nim elazo ustawicznie kuje,
Trzeba mie gadkie, cae, dobrze ustalone,
A w pie miszy dbowy dobrze usadzone.
Naczynia do kowania i dcia hutnego
Potrzeba mie dostatek, co sie zejdzie tego:
Klyszcze, zynkiesz, wic hesprys, stachle i otuy,
Formyzen i szrotyzny aby stalne byy.
Trzeba te zawdy w hucie naprawy pilnowa,
Nkowalna i mota wic miechw szanowa,
Bo to sia kosztuje, trzeba dojrze wszdy,
Jeli dobra naprawa, nie maszli gdzie szkody,
Idli rwno kola, jeli w jedne stron
Barziej czopy, ni w drug, nie s przegobione.
Jeli miechy dobrze dm, dobreli w nich skry,
Jeli sie nie podary, nie sli w nich dziury,
Nie zdarteli wietrzniki, jeli dobre deski
S miechowe i dyszynogi, strychy wszytki.
Wic aby te zarwno i lekko szy miechy
Nie koacc a iby nie ryczay strychy.
Jeli s nowe miechy, niechaj lekko id,
Bo jak je zrazu pucisz, ju tak zawdy pjd.
Wic aby te uzele do nich nie puszczali
Dymarze, potrzeba strzec; prdkoby zgorzay.
Trzeba te i do tego kunicznego stroju
Dla smarowania czopw i ng zawdy oju,
Bo wz prdzej jak mwi biey, gdy 6maruje;
Tak sie te smarowaniem spieszniej dmie i kuje.
DYMARZE ABO SMELCYRZE.
Trzeba dobrych dymarzw sobie wczas nabywa,
Ktrych jako przystoi trzeba te szanowa
Niezawcigajc myta, ktre od roboty
Przychodzi im wic w kady tydzie na soboty.
Trzeba im te nad myto dawa alternatim
Przyrobek: wprzd starszemu, wic modszemu,
Take te i kowalom i koszytarzowi,
Lecz zawdy ma by witszy naprawcy mistrzowi.
1 do naprawy trzeba dymarza dobrego,
Ktryby z dowiadczenia godzie sie do tego,
Aby umia dymarski piec dobrze naprawi,
Oko dobrze uczyni w formie i w piec wstawi.
Wielki zawdy poytek bdziesz mie w kunicy
Kiedy s umiejtni, dobrzy rzemienicy.
Chro sie nieumiejtnych, nie miej tej lichoty,
Jeli nie chcesz wpa w ndz dla ich zej roboty.
Trzeba dobrze dymarskiej naprawie zrozumie,
Jako form postawi w piecu, trzeba umie,

21

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Jakie oko uczyni, by sie dobrze grzao


Przez nie w piecu a wgla niewiele gorzao.
Bo gdy up dugo dmie, poytku ubywa,
W wglu szkoda, w dciu omieszkanie bywa.
Trzeba i wgle czsto na piecu polewa,
Bo to sia kosztuje, trzeba go szanowa.
Kady dymarz, ktry jest w tym dzile wiczony,
Ma umie, kiedy d puci piec dobrze rozgrzany,
Bo kiedy jest ciepy piec, spieszniej dcie idzie
I wgla tym sposobem niewiele sie zejdzie.
A w piecu za surowym rzadko co uparzy,
Samej tylko uele nawicej naskwarzy,
A std bywa elazo zawzdy gnojowate,
Nieczyste, wic niespore i ze na robot.
Trzeba mie na dymarze oko z kadej strony,
Bo ten nard cyklopski jest tak wywiczony,
e sie mniszka na upie zerwa nic nie wstydzi
A potym w wod wrzuci, kiedy nikt nie widzi.
Abo te wic elazo pierwsze z pieca wymknie
W nocy a omoczywszy do chaupy z nim mknie.
Grpem to by (gdy kowa kowalom da) mieni,
Ktry sie mu, kiedy dmie, pod upem uczyni.
Na takie zerwimniszki zawdym sie ja gniewa
A nie radem otrasw wic takowych chowa.
Bo wtry raz elazo w piecu le usidzie
I wgla wiele zgore, gdy dugo d bdzie.
Udaby wic dwie upie, co na jedne wyjdzie
Tak wgla jak i rudy a przeci za bdzie;
Wic tylko grpw na dnie a czasem karcz jaki
Udmie, skd niepoytek bdziesz mie czworaki:
Pierwszy z rudy, wic z wgla (bo go wiele zgore),
Trzeci, i wygrzebanie tam bywa nieskore,
A czwarty, i za upa nie zawzdy sie zdarzy:
Szczcieby wielkie byo, jeli co uparzy.
Trzeba pieca pilnowa i jednako pdzi
Rud na piec, a z piasku dobrze wgle cudzi,
Bo elazo ze bywa, gdy rud przepdzi,
Take i kiedy wgla z piasku nie wycudzi.
I uele nie trzeba w piecu nazbyt trzyma
Wiele, boby do rynku nie mogy przedyma
Przed ni miechy i w miechy zawdy sie naleje.
uele a elazo w piecu surowieje.
Prdko szkod uczyni dymarz niedbay
A zwaszcza pijanica, abo i ospay;
Spali up prdziuchno, kiedy nie pilnuje
Pieca i miechy gupim puszczanim zepsuje.
KOWALE.
Do kowania elaza wiczonych kowali,
Ktrzyby dobrze kowa elazo umieli,
Nabd-e ich sobie wczas a nigdy lichoty
Nie chowaj do takowej kowalskiej roboty.
A jeliby nie mg mie takowych kowali
Naprdce, coby dobrze naprawia umieli,
Zaniechaje kunic swoj dotd robi,
Aby sie mg na dobre kowale gdzie zdoby.
Bo prdko przez kowale ze wpadniesz do ndze,
Zgubisz marnie na nakad kuniczne pienidze,
Zginie i zysk i bdziesz pracowa daremnie.
Tak sie prze ze kowale przydawao i mnie.
Bo drugi, acz naprawia i kowa nie umie
Doskonale, przeci sie naprawy podejmie.
Ali potym z onego chwalnego naprawce
Bdziesz mie wybornego psowala i szkodc.

22

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Bo acz bdzie naprawia, tuk okoo mota


Ustawicznie, przeci mu nigdy w traf robota
Nie pjdzie, mota sobie dobrze nie usadzi,
Ani czopw i ramion, wszytko opak chodzi,
Ryttel le, buksze nisko i helza wsadzona,
Mot nierwno na przeskok pada przez ramiona,
Kad szyn potucze, elaza napsuje
Zawdy wiele, kowalno, mot stucze, odbije.
A gdy grzeje elazo, zawdy go napali
Tak wiele, a i gowa na to patrzc boli.
Nu za i to nie szkoda, gdy za prze nieskore
Kowanie jego wgla wic niemao zgore?
Trzeba tedy do dziea tego kowalskiego
Kunikowi kademu mie mistrza dobrego,
Ktryby tak naprawia umia koo mota,
Aby zawdy bez szkody sza rzdnie robota.
A gdy ju rzd uczynisz taki w swej kunicy,
e w niej bd porzdni wszytko rzemielnicy,
Trzeba, aby dozorc przy nich mia takiego,
Coby wiadom sposobu by ich kunicznego.
Lecz jeli bdzie taki, coby nie rozumia
Kunicy i obchodzi sie z nimi nie umia,
Tedy ju wasnym trybem kunica nie pjdzie
I poytek jej wasny zatym gin bdzie.
Ma dozorca by wierny, ma zawdy kowali
Pilnowa, kiedy kuj, eby nie dziaali
Szkody, bo kto niebaczny, przed oczyma jego
Ukradn a gupi str nie obaczy tego.
Trzeba i tam pilnowa, gdy elazo grzej,
Bo w ten czas elazo sztucznie kry umiej.
Wypchnie szerbel z ognia w ty; powie, e zgorzao
A ono bdzie w murze na tyle leao.
Potym, czas upatrzywszy, wemie to i skuje
W nocy, zwaszcza na ten czas, gdy str nie pilnuje.
To ich jest wasny trankgelt, oni to za niwo
Maj sobie, kiedy co ukradn na piwo.
I w ten czas ich doglda trzeba z kadej strony,
Kiedy owo wic robi elazo na szyny,
Bo gdy str nie pilnuje, prdko w wod wrzuci
Miedzy koa i szerbel, gdy szrotyzn podwrci.
I koszytarz tez czasem wrzuci w hamraj szyn
Tam, kdy ma zmieszan z wod tust glin,
Abo wrzuci pod koa abo na pogrodki.
A ktby w tym wybaczy ich fortyle wszytki!
Czasem te ks elaza do muru zagrzebie
A kiedy nikt nie baczy, to te wemie sobie.
Wic jelie przystpu nie ma czego zgoli,
Tedy bdzie elazo na zo w piecu pali.
O zoliwych to mwie, dobrym to nie szkodzi,
Ktrzy zawdy cnotliwie robi, jak sie godzi.
Ma kady wiernie robi i strzec tego zawdy,
Aby szkody nie czyni panu swemu nigdy.
KOSZYTARZ.
Koszytarza te trzeba mie chopa rcego
Na posug kowalsk do pieca maego,
Ktryby ochdonie zawdy mia u mota
A pilnowa przy piecu, gdy idzie robota.
Przed kowaniem elaza naprzd ma mie may
Piecek wychdoony tak, aby nie byy
W nim przywary i uel; a potym do niego
Ma z wgla muru naka w spodek chdogiego.
Potym wgle na piecek ma dawa mcone,
Z piasku, z piaszczyn, z kamienia dobrze wycudzone;

23

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Dopiero niechaj puszcza mieszki a polewa


Hamrajem ogie, niech sie elazo rozgrzewa,
Bo gdy czsto na wgle rozpalone leje
Tak wod, tedy sie zawzdy spieszniej grzeje;
Wic i wgla (a zwaszcza gdy stabe) mniej gore,
Broni z pieca parszczenia a z wierzchu chodnieje.
Take te kiedy wgle niechdogie dawa,
Zawzdy grzanie elaza ze, niespieszne bywa;
W piecu sie zasurowi i dni sie tam may
Uczyni i nieczysty, surowy, niecay.
Grapy, ktre sie od up czasem odamuj
W cyngowaniu, abo te gdy elazo kuj,
Ma z pilnoci koszytarz zbiera, opatrowa
A do ognia w piec miota i na dni szmelcowa.
Klyszcze take kowalskie, wic i ine wszytki
Od elaza naczynie abo hutne statki
Ma pod liczb za kadym wygaszeniem chowa
A to ma, aby w cale byo, opatrowa.
Stawu te ma pilnowa, aby zbytnie wody
Na upucie i hucie nie czyniy szkody.
Take i kiedy sucho, ma utyka wszdy
Stawida a nie puszcza nigdy darmo wody.
Wgla w hucie, by szkoda w nim nie bya, zawdy
Ma przyglda pospou z dymarzmi i kady
Kosz z nim, gdy je przywioz, powinien przewrci.
A wiele go fur bdzie z mielerza ma liczy.
A potym z wgielniki gdy rachunek przydzie,
Tedy sam i koszytarz powinien te bdzie
Karby odda, na ktrych pokarbowa fury,
Wiele ich z roboty swej z wglem odda ktry.
Ma te zawdy tak we dnie jak i w nocy w hucie
Przy dymarskiej gdy idzie pilnowa robocie,
Ma z dymarzmi spoecznie kady raz dobywa
upy z pieca a pod mot zawlec i zcyngowa.
Ma we wszytkim gdy kuj posucha kowali,
Wskok uczyni, co ka a nic po swej woli
Nie czyni, bo przy takiej potrzeba robocie
Rcym by. Tak sie rzdzi ma koszytarz w hucie.
***
WGIELNICY.
Na robot wgieln wczas dawa potrzeba
Wgielnikom pienidzy, aby sobie chleba
Nakupili, bo wierz mi, i aden o godzie
Tak gupi, aby w lesie robi mia, nie bdzie.
Trzeba naprzd milerzw dostatek zgotowa
Na zim, na co grosza nie trzeba szanowa.
A przez zim za moesz da robi na sigi,
eby z nich mg na wiosn paci oskie dugi.
A do takiej sigowej moesz wic roboty
Wgielniki odcza zawdy na soboty,
Ale im trzeba paci robot zarazem,
Bo bd tym chtliwszy robi kadym razem.
Trzeba ich i tam dojrze, by drobno upali
Drzewo a iby i knur z gazim rbali.
Wielki sigow poytek miewa kunik kady
I snadniej tak dostawa bdzie wgla zawdy.
Na co z wiosny dostatek potrzeba zapusty
Zgotowa, z ktrej zimie jest poytek czysty.
Bo za maym nakadem z niej do wgla przyjdziesz,
Zaczym zawdy kunic swoj robi bdziesz.
Ma by kady, wgielnik do roboty rcy,
Rano chodzi do asa a robi do nocy,
I tak zawdy roboty w lesie ma pilnowa,
Aby mg dwa milerza za rok wygotowa.

24

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Jeden ma by na zim wczas obrazowany,


Przy piasku prawie dobrym w suszy postawiony,
Ktry trzeba osypa piaskiem, aby wody
Z niegu we nie nabiego zimie w niepogody.
A drugi zaraz z wiosny ma te gotowy by,
Ktry trzeba wodmiczy przez zim urobi,
Bo tak zimie jest dobra jako i za lata,
Kiedy drzewo nie zmarznie, wgielna robota.
Przy takowych robotach maj rzd zachowa,
Piknie w zgodzie roboty swoje odprawowa
Wedug starych zwyczajw tak, jak sie w tej mierze
Zawdy zachowywali wic starzy wglarze.
Naprzd, gdy ju drwa suche na milerze maj,
Niechaje sobie wszyscy stawi pomagaj.
Tak porzdkiem jeden dzie pierwej u jednego,
Potym za alternatim take u drugiego.
Postawione milerze trzeba w czas razowa
Na zim a dla plusku dobrze obwarowa.
Ktre tyme porzdkiem maj by kurzone
Alternatim tak jako te byy stawione.
Przy kurzeniu u kadej za wielkiej roboty
Wszyscy sobie pomaga powinni z ochoty
Nadalej przez cztery dni i przez cztyry nocy
Dotd, pki drew spodnich ogie nie doskoczy.
Jednak ten, czyj jest milerz, tak sie zachowywa
Do onego kurzenia ma mie achtel piwa,
Ktrym swe towarzysze powinien czstowa
Na ten czas i tak sie w tym maj zachowywa:
Do oprawy milerza ma by wysadzony
Zawzdy jeden w kurzackim dziele mistrz wiczony,
Ktryby umia dobrze kierowa w milerzu
Ogniem a nadto trway by w dymie a kurzu.
W Nienicech tak sie wglarze w kurzeniu sprawuj:
Miasto darni milerze chrstem okadaj,
A gdzie chrstu nie maj, zwaszcza jodowego,
Wic trawy uywaj surowej do tego.
Potym piasku na on chrst nakad mokrego
A ogie zakadaj od spodku samego.
Tak spraw w milerzu onym wolno pjdzie
Ogie i wgle ostre prawie dobre bdzie.
U nas zasi milerze darniem okadaj
A z wierzchu tak w koczyb ogie zakadaj,
Potym piaskiem od ognia osadzaj zaraz
A dziury, aby dym szed nimi, kol przez raz.
Jednak wirw abo trzask zawdy pierwej sobie
Nagotuj, ni ogie zao w koczybie.
Potym nimi tak dugo pal, a sie wszdzie
Po gaziu on ogie w milerzu rozejdzie.
Taki sposb kurzenia wgla nad ten pierwszy
Mnie sie widzi by z witsz prac i trudniejszy,
Bo gdzie u nas dziesitek ledwie chopw sprawi,
To samowtr niemiecki wic wglarz odprawi.
Trzeba ogie w milerzu zawsze wolno trzyma
A tam, z ktrej strony wiatr by nie mg przedyma
Przez raz ae do ognia, sad piasku niemao
Chceszli, by sie tam wgle popioem nie stao.
Jeli te ogie mocny wyrazi sie w stron,
Wskok piaskiem zasypowa trzeba dziur on,
Bo gdy drwa przesuszone, rad wic osapuje
Tak barzo, a od niego i raz odskakuje.
Na ten czas spa nie trzeba a wszytkim zarazem
Trzeba dobrze osadza ony miejsca razem;
Potym wskok wszyscy tame maj piasek nosi
A gdzie pomie wybiey warstwami go teszy.

25

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

I tego potrzeba strzec, aby ogie w nocy


Nie sili sie w milerzu, nie bra wielkiej mocy,
Przeto trzeba osadza zwierzchu piaskiem wszdy
A warszlag ubija dziere tgo zawdy.
Nie trzeba te i ognia nazbyt barzo teszy
W milerzu: mogoby za nazbyt wgle ze by.
Niechaj raczej powoli i znienaga idzie
A rumy ku ogniowi dawaj modre wszdzie.
Bo kiedy gucho kurzy, tedy gbowate
Bywa wgle, niespore i ze na robot,
Ale gdy wolno ogie z modrym dymem idzie,
Tedy ostre i prawie dobre wgle bdzie.
Przy robocie wgielnej jako postpowa,
Abo jako sie rzdzi masz, jako sie sprawowa
I z tymi Cyklopami trzeba sie nauczy,
eby ich abyczaje mg prawie wybaczy.
Bo te s miedzy nimi oszustowie sztuczni,
Zawdy na oszukanie pana swego tuczni.
Bdzie drugi jakoby Barnadyn pokorny,
A we wntrz otr wyrudny i matacz wyborny.
Wziby wic by mu jeno da chcia i na szyj
A niedbalec roboty w lesie nie pilnuje.
Przeto go mie na wodzy trzeba i pilnowa,
Nie da mu (niechaj robi z drugimi!) prznowa.
Takiemu otrasowi nie radz zadawa
Na robot, ktry sie nauczy prznowa,
Bo jako si zaduy, pokinie- precz z dugiem
Zostawiwszy ks gnacia wic w lesie odogiem.
Take i ci w tym cechu s, co sie smykaj
Po kunicach a nigdziej dugo nie mieszkaj,
Bo takiemu kademu ciko robi bywa,
Przeto te wiele panow wic do roku miewa.
S te drudzy otrowie, co ten zwyczaj maj.
e umylnie ze wgle tak misze dziaaj
Dla tego, ie zawdy takiego miszego
Wgla mniej sie do kosza woy nieli drobnego.
Godni z takim kurzeniem wgla szubienice
Tacy zdradni wglarze, abo od kunice
Odkaania, by drudzy nimi sie karali
I takiego szkodnego wgla nie dziaali.
Ktre namniej nie grzeje w piecu, tylko paa
Jako drwa przesuszone. Zaczym sie niemaa
Szkoda dzieje w kunicy i wielki ustpek.
Zginie- prace twojej zysk i zarobek wszytek.
Wic i w tym te niemaa takie szkoda bdzie,
Gdy do huty niepeny kosz z tym wglem przydzie.
Bo ono misze wgle tak w koszu ustrzmione
Nie moe by do huty peno przywiezione.
Jest na takie lichwiarze zdawna ustawiona
Jeszcze od starych mistrzw osobliwa wina,
Ktrzy takie lichwiarze zawdy tym karali,
e dwa kosza niepene w jeden rachowali.
Bo powinien tak naka wgla kosz u sztuki,
eby przyszed do huty zarwno z obki.
Nie ma go tak strzmi w koszu, aby sie go wiele
By zdao, ale je ma ka folwasem miele.
Trzeba sie strzec takiego zawdy morzydyma,
Niech midzy robotniki ani miejsca nie ma,
Aby z niego nie brali wzoru od niecnoty
I takiej nie robili jak i on roboty.
O ELEZIE, KTRE MOC SWOJ W CNOCIE
A W GODNOCI KADY METAL NA WIECIE
PRZECHODZI.

26

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

elazo jest z wasnoci swojej namocniejszy


Metal miedzy metalmi i napotrzebniejszy
Czowiekowi, ktrego bojem ostrej siy
Monarchie na wiecie wielkie upaday.
Kad rzecz ostro jego na wiecie zepsuje,
Drzewo nawitsze przetnie i ska przekuje;
Straszliwa ostro jego. Ktrym rozgniewany
Zbjca nieuleczone w bitwie czyni rany.
mierci bywa sromotn zuchwalcom niegodnym
A zasi saw czyni niemierteln godnym,
Ktrzy go uywaj na miejscach rycerskich
Bronic ojczyzny swojej od ludzi pogaskich.
A std ludzie rycerscy dla tak wielkiej cnoty
Jego nad wszytkie skarby i drogie klejnoty
Wicej je sobie wa, w witszej cenie maj,
Zwaszcza co go w potrzebach Marsowych doznaj.
W ktrym przedtym i oni monarchowie wielcy,
Ktrzy wiatem rzdzili, kochali sie wszyscy;
Przez ktre macedoski krl by opanowa
wiat i wszytkie mocarze na nim pohodowa.
Kto w boju bez elaznej moe by armaty?
ali tam zbroja rebrna a miecz szczyrozoty
Co patny jest? Niemaszli elaza dobrego,
Trudno przydzie probowa wic Marsa krwawego.
Ozdob jest u boku wielk zawieszony
Miecz z dobrego elaza, w boju dowiadczony.
Tymci drudzy do sawy wielkiej przychodzili
I herbw, znakw sobie szlacheckich nabyli.
Perseus std otrzyma niemierteln saw,
I okrutnej Meduzie uci mieczem gow,
Ktora jako udaj tak nieszczsna bya,
e wzrokiem swym straszliwym ludzi zabijaa.
Tego i Merkuriusz uywa ora,
Ktrym zabi Argusa, stookiego ma.
Tym te Jazon zotego dosta w Kolchu runa,
Tym i Medea tamstd bya uniesiona.
Tym Herkules by wszytkim narodom straszliwy,
Przez ktre i dostpi niemiertelnej sawy,
Przed ktrym i srogi wierz i okrutni ludzie
Gdzie sie kolwiek obrci upadali wszdzie.
Upad marnie, wypadszy (od elaza) z Trojej
Hektor, wielki zwycizca, mur wszytkiej Frygiej,
I Achilles, co sie zda by niezwyciony,
Zgin te od elaza u trojaskiej brony.
Przez elazo Ilium abo Troja bya
Zburzona i w niej ludzi pogino sia;
Mizernie wszyscy padli tam Priamidowie,
Z ktrymi o krzywd sw czynili Grekowie.
Przez elazo Babilon upad i Kartago,
W ktrym ludu sto tysic bywao zbrojnego.
Z ktrym chytry Hannibal najeda Rzymiany
Czynic dugo o wolno swoj z tymi pany.
elazem wiat Rzymianie dugi czas burzyli
A na nim i krlestwy wszytkimi rzdzili.
Kto sie im mia przeciwi, musia upa kady,
Srodzy byli elazem swym kademu zawdy.
Tak sie w ten czas kochali w elezie Rzymianie,
Ze miasto szczyrozotych elazne piercienie
Na swych palcach nosili. To na znak czynili
Tego, e nim pod moc sw wiat byli podbili.
Trwa ten zwyczaj dugi czas; nadto i korona
Tame w Rzymie elazna bya uczyniona,
Ktr na znak godnoci elaznej chowali
I cesarze niektre ni koronowali.

27

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Od narodu obrzymw m wielki pogaski,


Ktory by jako Mojesz pisze krol basaski,
Ten mia oe sprawione z elaza szczyrego,
Ktre te by uczyni da prze godno jego.
Byo przedtym u ksit niemieckich w powadze
elazo takiej, e te z niego i pienidze
Kowali, ktrych przez czas dugi uywano
A naporzd je w Niemcech i we Woszech brano.
Ten te zwyczaj niektre zacne miasta miay,
Ktre w tym tyche ksit te naladoway,
I i u nich elazne pienidze kowano,
Ktrych na miejscu rebrnych takie uywano.
Podmy do gospodarstwa, w ktrym musz wszytki
By potrzeby elazne, naczynie i statki.
Trzeba do drew siekiery, do sieczki i trawy
Kosy, ktr sprawuj dla byda potrawy.
Do rolej za lemiesza i z krojem potrzeba,
Ktrym wic rol orz chopkowie dla chleba,
Trzeba te i radlice, ktr podorana
Bywa naprzek za ona rola uradlona.
Trzeba jeszcze do tego mie elazn bron,
Ktr wcz oran rol zasi on,
Trzeba te mie motyki karcze wykopywa
I kamienia kdy jest na roli dobywa.
I wz kady elazem musi kowa nowy,
Wic i koniom elazne musz by podkowy;
Budowanie bez niego nie moe adne by,
Wszytko musz elazem rzemielnicy robi.
Std Syrach chwalc Boga z stworzenia wszelkiego
Tylko godno wspomina elaza samego.
Inszych kruszcw zamilcza z tej samej przyczyny,
I jest nad kady metal potrzebniejsze iny.
aden czowiek na wiecie nie moe bez niego
Obej sie i odprawia gospodarstwa swego,
Ktre Bg ku ywnoci ludzkiemu plemieniu
Da wnet po Adamowym z raju wypdzeniu.
A sna jeszcze tak zacne to elazne dzieo
Przez samego Adama znalezione byo,
Ktrego w gospodarstwie swym rolnym uywa
I wszech z ziemie poytkw sobie nim dobywa.
Ju-ci tam musiaa by do rolej kopania
Motyka i siekiera do drzewa rbania.
Czyme szaty robiono nago przyodziewa?
Musieli to naczyniem elaznym sprawowa.
Abo gdy na ofiary byda przywodzono,
ali go nie elazem bito a rzezano?
A tak byo zarazem od wieku pierwszego
elazo gospodarstwa pocztkiem kadego.
Ktre prze tak godno nad skarb kady drogi
Zawdy jest godne ceny witszej i powagi,
Gdy zwycia sw moc, acz w grubym sposobie,
Zoto, rebro, kamienie drogie w ich ozdobie.
WASNY KONTERFEKT ABO WYOBRAENIE YWOTA
KUNICZNEGO.
Nie wiem, czemu sie mojej tak barzo osobie
Dziwujesz? Czy- sie mj ksztat nie podoba tobie?
Podobno, em to czarny by sadzelnik jaki.
Jestem kunik w tym ksztacie jak mie widzisz taki.
Od ognia to i dymu tak barzo sczyrniao
Na mnie jako tu oto widzisz wszytko ciao.
A std niedbam o wietne i o cudne szaty,
Bo sie te tu nie zejd do naszej roboty.
Jestem wanie jakoby murzyn uczerniony
Po wszem ciele i ogniem srodze popalony.

28

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Wstp jeno obaczysz tu do nas, jako kady


Musi sie w naszej hucie z ogniem biedzi zawdy!
Patrzaje, jako sie to na mnie skwarzy ciao!
Aza u nas w tym ogniu mamy mki mao?
Pomie leci z iskrami w oczy jak perzyny,
Piek sie ustawicznie ogniem z kadej strony.
Zapali- sie koszula, zgore- ciaa sztuka,
Nie zagoi- sie czasem ledwie a w p roka;
Od trzasku motowego mao ju co sysz.
W takiej biedzie pracowa ustawicznie musz.
Mizerny jest ywot nasz. Zawdy sie musimy
Z wielkim strachem urazu strzec, kiedy kujemy.
Trzeba tu by ostronym, bo mot nie sfolguje,
Prdko guza dostanie, kto niebacznie kuje!
I sam Wulkan, acz by w tym dziele mistrz wiczony,
Przeci te by na jedn nog ochromiony,
Acz niektrzy udaj, e go Juno bya
Matka jego w dziecistwie sama ochronia,
Lecz ja temu nie wierz, by jego urazu
Juno bya przyczyn. Podobniej od razu
Motowego by w Lemnie tej dosta chromoty,
Gdy sie bawi okoo elaznej roboty.
Stdci u nas jest guchych i chromych nie mao,
A nie wiem, by by ktry, coby cae ciao
Mia na sobie. Patrz jako przywida do koci
Na mnie skra od wielkiej ognia gorcoci!
Ustawicznie przy ogniu bez wytchu robimy
Tak we dnie jak i w nocy, a i ustajemy
Od gorca wielkiego. A to nas tak ndzi,
e i drugi ledwie yw, gdy na znoj przychodzi.
Kto nas przedtym nie wida a gdy do nas przydzie,
Bez dziwu patrzc na nas wielkiego nie bdzie.
A my chodzim jakoby gownie ogorzae
Majc wosy na gowie i brodzie niecae.
Wszytko ogie popali! Wic te mao dbamy
O ozdob, gdy piwo i gorzak mamy.
Przeci u nas dobra myl, nikt sie nie frasuje,
Bo Bachus trosk z gowy wnet kuflem wybije.
Jest nasz bowiem przyjaciel i powinowaty
A sna z naszym Wulkanem byli sobie braty,
Bo Jowisz obu spodzi, ale rne byy
Niewiasty te ich matki, ktre ich zrodziy.
Przeto z nami trzyma cech a zawdy nam w znoju
Upalonym podawa chodnego napoju.
Prdkoby sie ad campos Elysios wspieszy
Drugi, gdyby go Bachus kuflem nie pocieszy!
Tymci ksztatem takow gorczk gasimy,
Ktrej z Wulkanowego ognia dostawamy,
Bo tak barzo ten ogie wulkanowy suszy,
A od znoju wielkiego nudno bywa duszy.
Przeto w ten czas zalewa trzeba upalone
Serce piwem i duchy posila zemdlone.
Wic gdy mamy pienidze, rebro abo zoto,
Odkadamy mamon t [za] razem na to.
A na kurz za wgielny, co gardo plugawi
Gorzaki uywamy, bo ni wnet naprawi
I brzuch chory, umierza w nim morzenie cikie,
Strawi prdko potrawy ze w ywocie wszytkie.
Na jutrzejszy sobie dzie nic nie zachowujemy;
Wszytko na raz, cokolwiek zarobim, strawimy.
Bo u nas o bogactwo bynamniej nie dbaj,
Tylko na tym, co zjedz i spij, przestaj.
W lichych domkach mieszkamy, bo nigdy o pyszne
Budowanie niedbamy, ani o rozkoszne

29

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

Leganie. Mur jest z wgla nasza pociel suchy,


W ktrym lec nie szkodz nam pchy ani muchy.
Wic te i o dobry byt, jakiego na wiecie
Ludzie pragn, tu w naszej nie pytaj sie hucie,
Bo widzisz jako wszyscy ciko pracujemy
A przecie niedostatek i ndz cierpiemy.
Wszako zawdy w wolnoci swojej, jak mamy
Z przodkow swoich, acz w ndzy wszyscy sie kochamy.
Ni sie tylko cieszymy, ktra naszej ndze
Jest nawitsza nagroda, nie skarb, nie pienidze!
Bo jeszcze od Cyklopow poczwszy w niewoli
U adnego tyranna nigdymy nie byli.
Wszdy przyszcie i wyszcie zawzdy wolne mamy,
W jednym miejscu rok bywszy w insze i moemy.
Praw adnych i statutw pisanych nie mamy,
Tak sie tylko zwyczajem cyklopskim rzdzimy
Bez przysigych awnikw, wjta i burmistrza.
Wszako mamy starszego miedzy sob mistrza,
Ktrego w uczciwoci takiej wszyscy mamy,
e go tak jako ojca wasnego suchamy.
A on nas do ywnoci naszej potrzebami
Opatruje: pinidzmi, chlebem i szatami.

Dzieo "Officina Ferraria" odbite zostao


w Rolniczej Drukarni i Ksigarni Nakad,
w Poznaniu, pod zarzdem Jana Kuglina,
w nakadzie 900 egzemplarzy, z czego
600 egzempl. przeznaczono dla czytelnikw
czasopisma Zaranie lskie, 300 egz. do
rozsprzeday ksigarskiej. Druk ukoczono
w sierpniu 1933 roku.

Wydawnictwo

OLIMPRINT
Leszczyski & Partners sp.k.
Warszawa
2009
wszelkie prawa zastrzeone
kontakt:
prometeusz@leszczynskipartners.pl

www.olimprint.leszczynskipartners.pl
30

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

31

2009

APOLLO

E-BIULETYN

LESZCZYSKI

&

PARTNERS

You might also like