Professional Documents
Culture Documents
Joanna Chmielewska - Całe Zdanie Nieboszczyka
Joanna Chmielewska - Całe Zdanie Nieboszczyka
CHMIELEWSKA
CAE ZDANIE
NIEBOSZCZYKA
Alicja dzwonia do mnie do pracy codziennie w porze niadania, bo tak nam obu byo naj
wygodniej. Akurat w ten poniedziaek miaa co do zaatwienia, wychodzia na miasto, potem
zaj j szef, potem spieszya si na pocig i na spotkanie z Thorkildem, w rezultacie zani
edbaa telefon i zadzwonia dopiero we wtorek.
Na informacj Fritza, e mnie nie ma, spytaa, kiedy wrc. Mwia ju po dusku zupenie dob
ez trudu moga si porozumie, nawet uywajc wyszukanie uprzejmych form. Fritz o wiadczy,
ie wie, i na tym prawdopodobnie zakoczyaby si ich konwersacja, gdyby nie to, e, wbre
w duskim zwyczajom, doda co wicej. Sama z siebie Alicja o nic by wicej nie spytaa, bo
ju przywyka do Duczykw.
- Obawiam si, czy nie jest chora - powiedzia Fritz mianowicie. - Wczoraj te jej nie
byo.
To ju j zastanowio i wdaa si w rozmow, z ktrej wyniko, e moja nieobecno jest co na
iwna, bo primo, przed weekendem byam zdrowa jak byk, secundo, nikogo o niczym nie
zawiadomiam, tertio, wiedziaam, e jest mnstwo roboty, i nawet zobowizaam si skoczy
sunkw w cigu trzech dni, a zawsze byam pod tym wzgldem szalenie porzdna i sowna. Tymcz
asem rysunki le na stole nie dokoczone, a mnie nie ma. Nad wyraz dziwne.
Nieco zaniepokojona Alicja zadzwonia do mnie do domu, gdzie nikt nie odbiera telef
onu, co jeszcze o niczym nie wiadczyo. Mogam wyj nie wiadomo dokd, a moja gospodyni by
w pracy. Zadzwonia wic p nym wieczorem i dowiedziaa si, e mnie nie ma, gospodyni nie w
dziaa mnie na oczy od niedzieli, w moim pokoju za panuje normalny baagan.
Nazajutrz znw zacza dzwoni, zaniepokojona znacznie wicej. Nie byo mnie nigdzie. Na noc
do domu nie wrciam. Nikt o mnie nic nie wiedzia. Zainterpelowana Anita okazaa zdziw
ienie i zdenerwowanie, bo na wtorek byam z ni umwiona, nie przyszam, nie daam znaku yc
ia, a tumaczya moj ksik, na ktrej mnie zaleao jeszcze bardziej ni jej. Cay wieczr
a, bya w cieka, dzwonia nawet do mnie, ale mnie, oczywi cie, nie byo.
Alicja zacza si zastanawia.
W wyniku rozwaa przysza do mnie w czwartek wieczorem, po pracy. Pokonwersowaa z gosp
odyni, obejrzaa moje rzeczy, wbrew samej sobie przeczytaa tkwicy w maszynie kawaek li
stu do Michaa, nic jej to nie dao, bo kawaek zawiera gwnie wtpliwo ci, czy Florens prz
zie z dystansu 120 metrw, napia si kawy, posiedziaa przy stole i nic nie wykrya. Gach
wydawa jej si wtpliwy, ale na wszelki wypadek wolaa jeszcze nie alarmowa Diaba. Zakwi
ty w niej natomiast podejrzenia, e mogam znienacka oszale i w przypywie szoku pojechaa
m do Polski, tak jak staam, bez rzeczy, bez pienidzy, bez dokumentw, ktre leay w szufl
adzie biurka, bez deklaracji celnej, bez niczego, wycznie z goym paszportem. Obdzwo
nia wszystkie szpitale, pogotowie, stra poarn i policj. Nikt o mnie nic nie wiedzia, k
amie w wod.
Ostronie i dyplomatycznie zadzwonia do Warszawy, do swojej przyjaciki, polecajc jej z
bada, czy mnie tam przypadkiem nie ma. Nie byo. Przeciwnie, moja rodzina dostaa wa nie
list, w ktrym zawiadamiaam, e wracam za kilka miesicy. Przeczekaa jeszcze jeden dzie
i wreszcie zdecydowaa si zawiadomi kopenhask policj, e jej przyjacika, rodem z Polski
gina.
Policja si uprzejmie zainteresowaa, najpierw agodnie, a potem nieco ywiej, wie dosza b
wiem do inspektora Jensena, ktry mnie zna osobi cie. Niezbyt blisko, ale dostateczni
e, eby wiedzie, e miewam gupie pomysy. No i zacza docieka, kto te mnie ostatni widzi
zie.
Jako ostatnia ze znajomych osb widziaa mnie gospodyni. W niedziel przed poudniem wyc
hodziam z domu akurat, jak ona czy cia dywan w przedpokoju. Na pytanie, dokd te si moga
uda, Alicja bez sekundy wahania powiadomia gliny, e nigdzie indziej, jak tylko do
Charlottenlund. Gliny ruszyy moim ladem do Charlottenlund, przy czym znacznym uatwi
eniem by dla nich fakt, e wa nie znw nastaa niedziela i wytworzyy si warunki dokadnie
e, jak tydzie wcze niej. Innymi sowy znw leciay konie i tor by zapchany tumem.
Najpierw zapano Maego ysego w Kapeluszu, ktry, czas jaki temu odsiedziawszy swoje, wy
asygnowa pewn kwot tytuem kary i od dawna ju cieszy si wolno ci. adnej nieyczliwo c
ie przejawia, co byo dziwne, ale niezbicie stwierdzone. Bez ladu oporw o wiadczy, e ows
em, widzia mnie tydzie temu, rozmawia ze mn, robiam wraenie osoby zadowolonej z ycia,
ygraam bowiem nieco pienidzy. Par patykw. O ile pamita, cztery tysice szesna cie koron.
Kady by by zadowolony. Rozmawiaam z innymi osobami, oczywi cie, sam widzia, tu jest na
wet takich dwch, z ktrymi bardzo czsto rozmawiam. Rozmawiaam i tym razem, a co dalej
, to on nie wie.
Zapano wic dwch, obu rodem z Francji. Potwierdzili, e istotnie, co tam wygraam, moliwe
e duo, rozmawiaam z nimi, mamy przecie wsplny jzyk, a co dalej, to nie wiedz. Udziela
i informacji skpo i niechtnie i gliny zaczy co wszy. Wszc tak, zapano jeszcze jedne
mnie zna wprawdzie tylko z widzenia i nie rozmawia, ale za to zwraca na mnie uwag,
bo mu si zwyczajnie podobaam. Nie wiadomo dlaczego, lubi takie, moe ma spaczony gus
t, podobaam si i koniec.
w ze spaczonym gustem za wiadczy, e z Francuzami rozmawiaam pod koniec i razem z nimi
wyszam. On te wychodzi i widzia, jak w ich towarzystwie wsiadaam do jakiego samochodu,
a co dalej, to on nie wie. Bardzo auje, e mnie dzisiaj nie ma.
Przyci nici do muru Francuzi zaczli krci, na zmian twierdzili, e podwie li mnie do stac
e wysiadam w rdmie ciu Kopenhagi, e to by ich samochd, nie ich samochd, jednego znaj
, jednego nieznajomego, i w kocu tyle na tym zyskali, e inspektor Jensen zainteres
owa si gwatowniej. Gliny dostay nagego popdu, naapano wicej wiadkw, ludzie na wy ci
g znaj si z widzenia, a ja, cudzoziemka, dawaam si zauway, no i wreszcie zidentyfikow
samochd. By to pojazd jednego takiego, na ktrego ju od dawna mieli oko.
Pan Jensen wkroczy do akcji osobi cie, co szalenie zdziwio Alicj, zdya si ju bowiem z
towa, e jest on jak nadzwyczaj wan figur, a nigdy nie przypuszczaa, eby ktra z nas
tego stopnia interesujca dla duskiej policji. O adnym moim piramidalnym przestpstwi
e nic nie wiedziaa, nic takiego te nie miaam w planach, wic niby skd? Pan Jensen jedn
ak wiedzia, co robi.
Przyci nici znacznie mocniej tak Francuzi, jak wa ciciel pojazdu, wyznali wreszcie pra
wd. Trudno, nie da si ukry, rzeczywi cie pojechaam z nimi do takiej jednej meliny, gdz
ie si nielegalnie gra w pokera i ruletk. Wstp zapaciam ze piewem na ustach, graam w ru
etk, zdaje si, e nawet wygraam, zdaje si, e nawet do duo, widocznie miaam szcz liw
tem jako stracili mnie z oczu. Sami przegrali i wcze niej wyszli, a ja chyba jeszcz
e zostaam. W kocu w takim miejscu kady si raczej zajmuje sob, zwaszcza je li mu co nie
zie. A gdzie to ta melina? A w takiej jednej starej chaupie na Niels Juels Gade, b
lisko kanau
W tym momencie w umysach wykonawczej wadzy dokonay si wreszcie pewne skojarzenia i p
anem Jensenem niewymownie wstrzsno.
Ju od do dugiego czasu w cisym porozumieniu z Interpolem przygotowywa imponujc akcj
acji nie mniej imponujcego gangu propagatorw hazardu. Uderzenie miao by zaatwione jed
norazowo we wszystkich miejscach naraz w paru krajach Europy, planowano wyapanie
wszystkich grubych ryb i konfiskat caego ich mienia. Owej to wa nie niedzieli dokonano
w ramach akcji nalotu na melin przy Niels Juels Gade. Nie byo to jeszcze zasadnic
ze uderzenie, tylko niejako wstpna przygrywka, niemniej nalotu dokonano, melin nak
ryto na gorcym uczynku, znaleziono w niej nawet jedne wiee zwoki, lokal zamknito, roz
pust ukrcono i w rezultacie oni sami, policja, powinni o mnie wiedzie najwicej. Tymc
zasem chaa, nie wiedz nic, nie zostaam tam zapana. Co gorsza, akcja-nalot potwierdzia
podejrzenia, i we wasnym onie mieli czonka szajki, co zreszt przypuszczali od dawna.
Same przykro ci. Niejak pociech bya im my l, e nie oni jedni. Przytomna szajka, ci le z
ecz biorc, potna, midzynarodowa organizacja przestpcza, ze szczeglnym upodobaniem dzia
jca tam, gdzie hazard jest wzbroniony, czyli prawie wszdzie, miaa swoich ludzi we w
szystkich policjach wszystkich krajw, do ktrych tylko udao si im dokopa. Pociecha to
bya nika, zwaszcza e czonek szajki, na ktrego gwnie polowano, da nog, wszystkie gru
prysny, a zwoki nie chciay nic mwi. Zapane cienkie ryby oraz zwyczajni gracze wyznali
e owszem, widziano mnie tam, dao si mnie jako szczegowo okre li, graam, potem nastp
ne zamieszanie i co dalej, to nie wiedz.
W ten sposb wpadam jak kamie w wod i wszelki lad po mnie zagin.
Ja oczywi cie doskonale wiedziaam, gdzie jestem i co si ze mn dzieje, ale w aden ywy sp
osb nie mogam nikomu da zna o sobie. Dziao si bowiem, co nastpuje:
W poprzedzajcy ow dramatyczn niedziel pitek nabyam sobie wreszcie od dawna wymarzony,
przepikny atlas wiata za bardzo drogie pienidze i przez gupie zapomnienie zostawiam g
Czasem czowiek budzi si we wasnym domu, we wasnym ku i w pierwszej chwili nie wie, gdz
e jest. C wobec tego ma powiedzie czowiek, ktry budzi si z narkozy w czym , czego nie u
ie sprecyzowa?
Mikko mi byo, nie powiem, to stwierdziam jako pierwsze wraenie. Oprcz tego troch mi by
jakby niedobrze i zalga si we mnie my l o wodzie mineralnej. My l bya raczej do oderwa
przybraa posta bulgoccego, pienicego si, szemrzcego rdeka, ktrego luby szmer zagu
rczywy, jednostajny, denerwujcy d wik. Trwao to chwil, nie podobao mi si, wobec czego o
worzyam oczy.
Nade mn znajdowa si biay, dziwaczny, pokrgy sufit. Jako sufit to to wa ciwie byo do
nie podobne, moliwe wic, e po prostu nie byo sufitem. Czas jaki wpatrywaam si w to bez
y lnie, po czym sprbowaam spojrze na boki.
Co , co miaam z jednej strony, uznaam po zastanowieniu za oparcie kanapy, krytej cza
rn skr, z tych, ktrych cena w Kopenhadze zaczyna si od piciu tysicy i idzie w gr. Ta
gie oparcie jako mnie zadowolio, wobec czego spojrzaam w drug stron. Musiaam patrze do
chwil, eby poj, co widz, byy to bowiem rzeczy, ktre kolidoway mi z sufitem. Stoliki,
ele, dywan i inne, tym podobne elementy powinny znajdowa si, wedug mojego rozeznani
a, w normalnym pomieszczeniu, nie za w beczce o pokrgym sklepieniu. Z sufitem za to z
godziy mi si okna, dugi rzd maych okienek w agodnie wygitej cianie, ktre te przy ok
ojarzyy mi si z tym uporczywym, jednostajnym pomrukiem. Nad oparciem mojej kanapy
te byy takie okienka i wreszcie musiaam si pogodzi z faktem, e najwyra niej w wiecie z
duj si w samolocie.
Co gorsza, ten samolot najwyra niej w wiecie lecia.
Charakter nie pozwoli mi duej spoczywa w bezruchu. Sprbowaam kolejno wszystkich cz ci
ba, najpierw ostronie, a potem nieco mielej, cao dziaaa, niemie uczucie w rodku zacz
stpowa, zlazam wic z kanapy, ktra istotnie okazaa si kanap kryt czarn skr, przeni
tel pod oknem i wyjrzaam.
Zobaczyam przestrze. Jak przera liw, nieograniczon przestrze, ktra swoim ogromem obud
mnie w pierwszej chwili niepokj, czy przypadkiem nie znajduj si w Kosmosie, ale za
raz potem przypomniaam sobie, e w Kosmosie powinno by ciemno i natychmiast si uspoko
iam. Przestrze bya pena wiata i po chwili udao mi si nawet odrni jej poszczeglne
ade mn byo bezgraniczne niebo, pode mn rwnie bezgraniczna woda, midzy nimi za dawa si
uway horyzont. Gdzie, u diaba, mogam si znajdowa razem z tym idiotycznym samolotem?!
Powoli zaczam przychodzi do siebie tak fizycznie, jak umysowo. Rozejrzaam si nieco prz
ytomniej po wntrzu i stwierdziam, e na kanapie ley moje wasne, rodzone palto, obok ka
napy spoczywa kapelusz, torba i siatka, peruk za nadal mam na gowie. Nogi miaam bose
, to znaczy tylko w poczochach, a kozaczki leay z drugiej strony kanapy. Innymi sowy
byo wszystko. Strat materialnych na razie nie poniosam.
My l o stratach materialnych skonia mnie do obejrzenia z kolei torby i siatki. Obie
te rzeczy nadal byy wypchane pienidzmi.
"Cholernie uczciwi bandyci" - pomy laam z niejakim zdziwieniem. Nie wiadomo dlaczeg
o, w ogle si nad tym nie zastanawiajc, od pierwszej chwili nabraam przekonania, e mus
ieli mnie porwa bandyci. Z jakiej przyczyny mieliby to uczyni i w jakim celu, tego
na razie nie rozstrzygaam. Moliwe, e byo to po prostu moje pobone yczenie, bo zawsze
miaam upodobanie do sensacyjnych urozmaice. Zamiast si zacz ba, zaciekawiam si wysoko
granej i przeliczyam fundusze. Pewno musiaam troch dziwnie wyglda siedzc na tej kanapi
e bez butw, w angorskim swetrze, ze straszliw kup zgruchmonionych banknotw na kolana
ch i dookoa, i z otpiaym wyrazem twarzy.
Doliczyam si pitnastu tysicy o miuset dwudziestu koron, z pewnym trudem u wiadomiam sobi
, e wynosi to przeszo dwa tysice dolarw, uznaam, e jest nie le i pod pienidzmi znalaz
pierosy. Zapaliam jednego i natychmiast stwierdziam, e kategorycznie musz teraz zrob
i dwie rzeczy: umy si i napi wody mineralnej. Dopiero potem zaczn si zastanawia.
W tak wytwornie wyposaonym aeroplanie musiay si znajdowa niewtpliwie take urzdzenia sa
itarne. Postanowiam je znale . Z jakich nie sprecyzowanych powodw wydawao mi si, e lep
bdzie zachowywa si cicho, nie robi zamieszania, nie wzywa pomocy i w ogle udawa, e n
l trwam w narkotycznym nie. Co do tego, e oprcz mnie musz si tam znajdowa jeszcze jacy
ludzie, nie miaam najmniejszych wtpliwo ci. Chociaby pilot ! Nie byam pewna natomiast, c
o to za ludzie, i w mojej duszy koataa si przezorna nieufno .
Na podstawie znajomo ci wntrz normalnych samolotw ruszyam najpierw ku tyowi. Rozeznani
e, gdzie ty, a gdzie przd, przyszo mi jako samo. Drzwi wyglday zwyczajnie i nawet miay
klamk, i ju ujam t klamk, kiedy co usyszaam. Gosy. Ludzkie gosy, dobiegajce niko
drzwi.
Pu ciam klamk i przyoyam do nich ucho. Przykadaam to ucho do rozmaitych miejsc, a wre
znalazam takie, w ktrym dao si co usysze.
Ludzie za drzwiami rozmawiali po francusku, co mnie od razu ucieszyo. Niektre frag
menty dobiegay mnie w charakterze szmeru, niektre za wyra niej, a to, co usyszaam, od r
azu okazao si nad wyraz interesujce.
- Idiotyzm! - rozlego si najwyra niej, wypowiedziane gniewnym, stanowczym tonem. - N
ie przeszukasz caej Europy, centymetr po centymetrze. Nie moemy jej zabi, nic jej n
ie moemy zrobi, dopki nie powie!
- C za kretyska pomyka! - wykrzykn ze zniecierpliwieniem drugi gos i przez chwil syc
tylko szmer. Po chwili d wiki znw si wzmogy.
- Na pewno si zorientuje - usyszaam. - A nawet je li nie, to wystarczy, e powie policj
i. Wystarczy to, co zobaczy!
- Po jakiego diaba j byo zabiera!
- Nie byo innej moliwo ci. Trudno, stao si
Gosy przycichy, po czym znw si podniosy.
- to nam przecie nie powie! - zawoa ktry . - Sam bym nie powiedzia!
- Mam propozycj! - zawoa drugi. - Sprbujmy j zaangaowa
- Szef si nie zgodzi!
- Idiota! Ale ona si zgodzi, powie, a potem nieszcz liwy wypadek
Znw przez chwil szemrali.
- udzia - dobiego mnie - a procent do omwienia. Moemy obieca bardzo duo .
- To jest my l!
- wypu ci w adnym razie. Pilnowa jak oka w gowie a do przybycia szefa
- Jedyna nasza szansa to wydusi z niej przedtem
- Je li nie zapomniaa
Znw cigy, nieartykuowany szmer.
- Oczywi cie, e potem zlikwidowa bez ladu! - wykrzykn z gniewem gos, ktry wydawa si
zi rozmowie. - I to nie ordynarnie, nie na chama, jak to jest twoim zwyczajem, al
e rzeczywi cie bez ladu! Absolutnie nie moemy ryzykowa!
- Czy ona jeszcze pi? - zaniepokoi si nagle inny gos, co sprawio, e kangurzym wrcz sko
iem znalazam si na powrt na kanapie. Nie pooyam si, uznawszy, e siedzie mam prawo, a
lacja cakowitego otpienia przyjdzie mi bez trudu. Drzwi cigle jeszcze pozostaway zam
knite, a tajemniczy osobnicy zwlekali ze sprawdzeniem mego stanu.
"Co si dzieje, do diaba? - pomy laam z niebotycznym zdumieniem i w niejakim popochu. Co ja mam im powiedzie? Pomyka? Jaka pomyka? Powiedzie? A, nieboszczyk! Rbn si wida
zeczywi cie pomyka i faktycznie kretyska "
Z nadmiaru wrae oprzytomniaam do reszty i w skupieniu zaczam ocenia sytuacj. Zostaam
ocznie obarczona jak wstrzsajco wan informacj. Zaraz, co to on mwi? Wszystko zoone
rdzie ci osiem od siedem, tysic dwie cie dwa od be jak Bernard, dwa i p metra od centru
m Zaraz, co jeszcze Aha, wej cie zakryte wybuchem. Nie, jeszcze co . O jakim rybaku Nie,
nie rybaku. Poczenie handlarz ryb, Diego, i co tam. Co, u diaba? Aha, pa dri I tego n
ie skoczy. Ciekawe, co to moe by.
"Nie przeszukasz Europy " Chyba co gdzie schowali, a to by szyfr okre lajcy miejsce i te
n witej pamici pgwek akurat mnie o tym powiadomi. Rzeczywi cie, nie mia kogo Te jak
cze za cian chc, ebym im to powtrzya, je li pamitam A pamitam, pamitam
A nieche mnie rka boska broni teraz cokolwiek z tego z siebie wydusi! Jasne jest pr
zecie, e natychmiast potem trzasn mnie w ciemi i po krzyku. Nie wiem, dlaczego trzas
n, ale trzasn, jak amen w pacierzu! Sami to powiedzieli Mogliby nawet teraz, wypchn
z tego samolotu, wody tu cholernie duo Co to wa ciwie za woda? I dokd my wa ciwie lecimy
Spojrzaam na zegarek, ktry chodzi i wskazywa godzin dwunast pitna cie. Nakrciam go o
o i zaczam si dalej zastanawia. Woda i woda, jak okiem sign, a wyglda na to, e lecim
dzo wysoko. Taka dua woda, to moe by tylko jaki ocean, morza by nie starczyo, mowy ni
e ma.
Z uczuciem bogiego szcz cia, nieznacznie zmconego niepokojem, wycignam z siatki wity
. Do dyspozycji miaam dwa oceany, a start musia nastpi gdzie w okolicach Kopenhagi. N
ie przespaam dwch db, bo zegarek by nie chodzi i nie wie li mnie chyba niczym innym. A
tlantyk i Pacyfik. Nad Atlantyk na lewo, nad Pacyfik na prawo. Gdyby to mia by Oce
an Spokojny, to musieliby my przedtem przelecie przez ca Europ i Azj i jeszcze by my nie
zdyli, za daleko. Nie, Pacyfik odpada. Zaraz, ale jeszcze jest mnstwo wody poniej In
dii, midzy Afryk a Australi, tylko e tu te trzeba lecie przez ca Europ. Z Kopenhagi
cyli leci si jednym cigiem pi i p godziny Ile to w ogle czasu ju trwa?
Po namy le uznaam, e od dziesiciu do jedenastu godzin. Galimatias w melinie nastpi gdzi
e okoo pnocy, a moe nawet blisko pierwszej. Czyli od tamtego czasu mino przeszo jeden
godzin. Nawet przy najwikszym po piechu i nadzwyczajnych udogodnieniach nie zdoalib
y chyba wystartowa przed upywem dwch godzin, w kocu nie ma lotniska na Kongens Nytor
v, trzeba do niego dojecha, a w dodatku ja wystpowaam w charakterze bezwadnej kody i
trzeba byo mnie nosi. Musieli to robi ostronie, skoro mam na gowie peruk. Zwaywszy ist
ienie pomyki, nie przewidywali tego wszystkiego i stanowiam dla nich pewne zaskocz
enie. To te op nia Trzy godziny mona przyj
Atlas okaza si niewystarczajcy, wycignam wic jeszcze z torby polski kalendarzyk Domu K
iki, ktry ju wielokrotnie stanowi dla mnie bezcenn pomoc naukow. Po paru minutach nade
skomplikowanych oblicze i kilkakrotnym wygldaniu przez okno, aby si upewni, gdzie wa c
iwie usytuowane jest soce, doszam do wniosku, e znajduj si nad Atlantykiem, e w miejsc
, gdzie si znajduj, powinna by godzina dziesita, albo nawet dziewita trzydzie ci, i e l
cimy na poudniowy zachd. ci le biorc wicej na poudniowy, ni na zachd. Je li ukae si
jaki bardzo duy ld, to to musi by Brazylia.
Moje rozwaania byy wprawdzie czysto teoretyczne, niemniej jednak na my l, e miaabym zn
ale si w Brazylii w tym zimowym palcie, w futrzanych kozaczkach, w ciepych majtkach
i platynowej peruce, poczuam wyra nie, jak ogarnia mnie na nowo nieprzeparte osupien
ie. Zamknam kalendarzyk, schowaam atlas i siedziaam bezmy lnie, wpatrzona wybauszonymi
oczami w blask za oknem, usiujc jako przystosowa si duchowo do straszliwego wyniku mo
ich oblicze.
W tym wa nie momencie otworzyy si drzwi i wszed jaki facet i je li zamierzaam symulowa
to z ca pewno ci wszed w chwili dla mnie najkorzystniejszej. Mj wyraz twarzy musia by
wicie jednoznaczny i jedyny niepokj, jaki mg si w nim obudzi, to wtpliwo , czy w ogle
em przy zdrowych zmysach. Sdz, e nieuleczalny debilizm powinien mu si wyda najbardziej
prawdopodobny.
Zatrzyma si przy drzwiach i rzuci szybkie spojrzenie rwnocze nie na mnie i na cae wntrz
. Jego wygld sprawi, e poczuam si do reszty skoowana. Na pierwszy rzut oka robi wraen
chudziutkiego modzieniaszka i dopiero po bliszym przyjrzeniu si mona byo stwierdzi, e
a co najmniej 35 lat. Mia przy tym niewinn twarzyczk o ranej cerze niemowlcia, niebies
kie, wytrzeszczone oczki i rozczochrany kotun jasnotych kakw na gowie. Z ca pewno ci
byo uzna za blondyna!
Trzeba nieszcz cia, e dawno temu, przed laty, pewna wrka przepowiedziaa mi, i zasadnic
mczyzn mego ycia, takim na wieki i do grobu, bdzie blondyn. Uwierzyam w to, z yw prz
mno ci, bo zawsze miaam upodobanie do blondynw. Tymczasem rzeczywisto gwatownie przeczy
wyroczni, uporczywie obdarzajc mnie szatynami i brunetami, co jednym to czarniejs
zym, budzc tym cigy niepokj w gbiach mojej duszy. Z niezomn wiar w przepowiedni wci
na boki w poszukiwaniu tego przeznaczonego i stanowiam w ten sposb potencjalne nie
bezpieczestwo dla wszystkich blondynw wiata. Odruch ju miaam: co blondyn to podejrzan
y!
I teraz oto w sensacyjnych okoliczno ciach, w romantycznej sytuacji objawi mi si w t
ych drzwiach blondyn, kurza jego twarz!
"Na lito bosk! - pomy laam w panice - wszystko, tylko nie TO!!! "
Rozczochrane kaki, niezbyt dugie, ale za to krcone, poruszay mu si na gowie kady oddzi
lnie, jakby yy wasnym yciem i nic dziwnego, e tym bardziej siedziaam nieruchomo, wlepi
ajc w niego osupiay wzrok.
- Bonjour, mademoiselle - powiedzia uprzejmie, ruszajc w moim kierunku.
To mnie otrze wio natychmiast. Je li do mnie, matki dorastajcych synw, facet zwraca si p
er #"mademoiselle", to znaczy, e zdecydowali si rozpocz polubowne pertraktacje. Czyl
i na razie nic mi nie grozi, nie trzasn mnie w ciemi i mog sobie pozwala.
- Bonjour, monsieur -- powiedziaam znacznie mniej uprzejmie i natychmiast cignam dal
ej: - Poprosz wody mineralnej, bardzo mocnej herbaty z cytryn, gdzie jest toaleta
i chc si umy. Natychmiast! Potem ycz sobie porozmawia!
Zabrzmiao to do zowieszczo, wic dla zmcenia przeciwnika zatoczyam wkoo moliwie bdn
eniem, pomajtaam gow symulujc bezwad i wydaam z siebie cichy jk. Moim zdaniem wyszo n
.
- Ale oczywi cie, jak pani sobie yczy! - odpar facet z yw rewerencj. Pomg mi zle z
hocia znakomicie mogam uczyni to sama, zostaam wzita pod rk i nader troskliwie przepro
adzona na ty samolotu, po drodze za obdarza mnie atrakcjami. Otworzy ktr z szafek, wyc
n wod mineraln, napiam si jej wreszcie, po czym obejrzaam ssiednie pomieszczenie, to
, ktre przed chwil dostarczyo mi dozna akustycznych. Pomieszczenie stanowio co w rodza
ju salonu, nader wytwornego i skrzyowanego z gabinetem do pracy. Siedziao tam jesz
cze trzech facetw, ktrzy na mj widok wyra nie si wzdrygnli i uczynili gest, jakby zamie
rzali zerwa si z miejsc. Zdaje si, e by to wynik nie nadmiaru uprzejmo ci, a zaskoczeni
a. Sdzili zapewne, e jeszcze pi i budzenie mnie potrwa nieco duej.
Na razie nie zwracaam na nich uwagi, rzeczywi cie bowiem byam zdania, e pki si nie umyj
pty nie wadam sob, a poza tym my l o tej majaczcej przede mn Brazylii sprawia, e za w
lk cen chciaam si pozby z siebie moliwie duej ilo ci odziey. Ju teraz zaczynao mi b
Po p godzinie siedziaam w owym salono-gabinecie nad szklank herbaty nie ta sama. Zde
cydowaam si ju na rol sodkiej idiotki na wysokim poziomie, zachowujcej si z godno ci
co uraonej. Zdyam te przyjrze si facetom.
Zewntrznie nic szczeglnego sob nie reprezentowali. Jeden robi nawet nieze wraenie i mo
iwe, e byby przystojny, gdyby nie by tusty, drugi z miejsca obudzi we mnie antypati, b
o nie mia przerwy midzy oczami, czego nie znosz, trzeci za by wzrostu siedzcego psa. P
oza tym nie wyrnia si niczym. Ubrani byli normalnie, garnitury, krawaty, biae koszule
i w ogle wygldali jak zwyczajni, zamoni ludzie. Wiek oceniam na co pomidzy trzydzie ci
pi a czterdzie ci pi. Ja jedna midzy nimi wygldaam nieco gupio z uwagi na to, e bya
.
Przez pierwsze chwile panowaa cisza. Wida byo, e oni czekaj, co ja powiem, ja za zamie
rzaam czeka, co oni powiedz, po namy le jednak zrezygnowaam z tego. Sodka idiotka nie m
a prawa przejawia adnej bystro ci umysu i bezwzgldnie powinna si z czym wyrwa.
- Dokd lecimy i w ogle co to wszystko znaczy? - spytaam wreszcie z uraz, wypiwszy up
rzednio p szklanki herbaty.
- Czy nie jest pani godna? - zatroska si w odpowiedzi tusty.
Zastanowiam si nad tym.
- Nie - odparam. - Jeszcze nie. Ale bd godna za p godziny.
- A votre service, mademoiselle. Dostanie pani wszystko, czegokolwiek pani sobie
yczy.
Z satysfakcj pomy laam, e zwcz, eby mnie rozgry , i signam po papierosa.
- Czekam na wyja nienia - o wiadczyam lodowato. Rozczochrany poruszy si, te zapali, po c
ym rzek:
- Zdarzya si nieprzyjemna historia. Przypomina pani sobie zapewne? Oddawali my si roz
rywce, ktra bya nielegalna, i nagle wpada tam policja
Zatrzyma si i na chwil popad w zamy lenie.
- Wulgarne - o wiadczy, krzywic si z bezgranicznym niesmakiem, po czym cign dalej: - Pa
i si le poczua. Nic dziwnego, emocje, peno dymu, moe zdenerwowanie Byli my zdania, e n
mona pani tak zostawi, znajdowali my si przecie po tej samej stronie barykady
Przepraszajcy, peen zakopotania u miech, ktry przywoa na t niewinn, niebieskook, nie
rzyczk, by tak szczery, e gdybym nie podsuchaa przedtem podejrzanej i krew w yach mro
dyskusji, z pewno ci byabym gotowa w to uwierzy. Otworzyam oczy maksymalnie szeroko i
wszelkimi siami staraam si z kolei przywoa na oblicze wyraz jak najsodszego zidiocenia
.
- Trzeba byo znikn bardzo szybko - cign rozczochrany. - Nie znali my pani przecie, nie
ali my pani adresu, nic kompletnie, wic po prostu zabrali my pani ze sob.
Trzej pozostali zaczli nagle kiwa gowami w rd radosnych, rwnie nieco zakopotanych u mi
wo przy wiadczajc tej wypowiedzi. Mao brakowao, a zaczliby klaska. Byam zupenie pewna,
nego z nich nie widziaam w pobliu siebie w owej melinie, nie mwic ju o tym, e je li kto
olwiek si tam le czu, to z pewno ci nie ja.
- Bardzo panom dzikuj - powiedziaam z umiarkowan wdziczno ci. - Obawiam si tylko, czy
zabrali mnie panowie odrobin za daleko
Panowie wydali z siebie grubsze i ciesze mieszki dla udokumentowania, e doceniaj mj e
kstraordynaryjny dowcip i przez chwil wszyscy razem mizdrzyli my si w rd gupawych krygw.
Po czym ponowiam pytanie, tym razem pene ufnego zaciekawienia.
- A dokd lecimy?
- Mam nadziej, e nie zrobi to na pani zbyt duego wraenia - zaniepokoi si rozczochrany
roskliwie.
- Kula ziemska jest w kocu tak maa i tak ograniczona - doda pobaliwie tusty.
- Drobnostka - powiedziaam yczliwie. - Uwielbiam podre. A wic?
- Do pewnego maego miasteczka na wybrzeu Brazylii - wyja ni wreszcie rozczochrany, cz
ynic przy tym lekcewacy gest, ktrym odlego do Brazylii sprowadza do odlego ci midzy
Tarczynem. Te jakie upiorne tysice kilometrw unicestwia, wykre la, odbiera im jakiekolw
ek znaczenie. C za rnica w kocu, czy prosto z Kopenhagi lec przez ocean do Brazylii, c
zy przez kana do Malm!
Przez chwil milczaam, gwnie z podziwu dla siebie, e jednak tak dobrze zgadam. Po czym
pozwoliam sobie okaza pewien niepokj.
- Ale ja nie mam wizy! - zawoaam, starannie demonstrujc zdziwione zmartwienie. - Nie
mam adnych rzeczy, tam jest przecie gorco, nie bd miaa w co si ubra! Poza tym musz
ie wrci! Mam nadziej, e panowie ?
Wytrzeszczyam na nich oczy mrugajc rzsami z nadziej, ze wychodzi to dostatecznie gupi
o i bezradnie. W osiganiu wyrazu kretyskiej ufnej sodyczy wspiam si na szczyty swoich
moliwo ci i zaczam mie obawy, e dugo w tym nie wytrwam. O drobnym fakcie, e mj paszpo
wany tylko na Europ i na kraje pozaeuropejskie nie dziaa, pozwoliam sobie nie wspomni
e.
Wpatrzeni we mnie wyrapionymi gaami panowie nagle si jakby ocknli.
- Ale oczywi cie! - wrzasnli wszyscy czterej rwnocze nie. - Prosz nie mie adnych obaw,
piekujemy si pani! Wszystko pani dostanie! Ubranie, oczywi cie, wiza, drobnostka, ni
e ma potrzeby, ldujemy bezpo rednio, nikt si nie bdzie pyta! Powrt? Jasne, w kadej chwi
i!
wiat, mona powiedzie, miaam u stp. Raczyam wyrazi zgod na zjedzenie niadania. Cztere
owie usiedli do stou wraz ze mn. Serwowa kelner w biaym fraku. Sza cia i uprzy.
W trakcie posiku sonda ruszya.
- Z pewno ci najbardziej wstrzsna pani mier tego nieszcz nika - powiedzia ze wspcz
Nic dziwnego, e pani si le poczua. Zmar przecie na pani rkach.
Westchn ciko i wznis oczy ku grze, jakby zamierza wa nie odmwi modlitw za dusz n
naam, e powinnam si dostosowa. Odoyam widelec i westchnam nie mniej przejmujco.
- Tak, to byo straszne - przy wiadczyam z dreszczem zgrozy. - Straszne! Do tej pory
si z tego nie otrzsnam!
Na wszelki wypadek postanowiam natychmiast straci apetyt, bo i tak si ju najadam, a w
ogle nigdy w yciu nie lubiam obfitych niada. Wspomnienie wstrzsu powinno na mnie ostr
o podziaa.
- Dla nas jest to szczeglnie przykre - westchn rozczochrany. - Znali my go, zwaszcza p
an
I wskaza maego, ktry przekn gwatownie, kiwn gow i przybra bole ciwy wyraz twarzy.
- To by mj przyjaciel - powiedzia. Po francusku mwi zdecydowanie gorzej ni pozostali.
- Mj bardzo dobry przyjaciel. Chciaem by przy nim, zamiast pani, w ostatnich chwila
ch ycia.
Czas jaki wszyscy po wicili my na rzewne wzdychanie i wznoszenie oczu ku grze. Po czym
may cign dalej:
- Jego ostatnie westchnienie, ostatnie sowa Chciaem je sysze, da odpowied
On mwi do
osz, niech mi pani powtrzy ostatnie sowa mojego przyjaciela!
"Znakomicie! - pomy laam, pena uznania. - Gdyby im jeszcze ta bole lepiej wychodzia, ka
y by si narwa!"
- Nie mog - odparam z westchnieniem wrcz rozdzierajcym. - Nie zrozumiaam ich!
Skrzyowanie spojrze przez panw byo prawie nieuchwytne.
- Jak to? - wyrwa si niespokojnie ten bez przerwy midzy oczami, ale natychmiast zga
si go rozczochrany.
- Bredzi? - spyta ze wspczuciem.
- Tak sdz - odparam smutnie. - Jakie sowa bez zwizku, prawie niedosyszalnie
- Prosz, niech mi pani powtrzy te sowa! - wyjcza may. - Mog by bez sensu, ale to s o
ie sowa mojego przyjaciela! Zachowam je na zawsze w pamici.
Poczuam, e wybrana przeze mnie rola ma swoje mankamenty. Wrobiam si. Nie ma na wiecie
sodkiej idiotki o dobrym sercu, a one wszystkie maj dobre serca, ktra by w tej syt
uacji nie stana na gowie, eby tej ebrzcej zozie powtrzy cholerne ostatnie sowa jego
ciela. Resztki si umysowych po wiciaby, eby sobie przypomnie! Jak ja mam z tego wybrn
licha cikiego?!
- Nie pamitam - powiedziaam prawie ze zami w oczach - Ale ja pana rozumiem, sprbuj so
bie przypomnie. Tam by taki haas, zamieszanie, chciaam mu pomc, a on ledwo oddycha
Czterej panowie patrzyli na mnie w takim napiciu, e te ledwo oddychali. Przekazany
mi przez nieboszczyka szyfr musia by dla nich co najmniej kwesti ycia i mierci! Zacza
nie wypenia coraz ywsza ciekawo , ktr czuam si zmuszona starannie ukrywa. Symulujc
anie i od czasu do czasu rzewnie wzdychajc, dokonywaam po piesznie intensywnej pracy
my lowej. Wmwi w nich, e nic nie dosyszaam i nic nie pamitam? To chyba nie bdzie dobr
bo wwczas strac powd utrzymywania mnie przy yciu. Kategoryczne sowa "zlikwidowa bez l
du" tkwiy w mojej pamici i napeniay mnie niejakim niepokojem. Pojcia nie miaam, kim on
i wa ciwie s, ale widocznie co z tego wszystkiego, czego byam wiadkiem, stanowio dla ni
h jakie zagroenie i popadszy w histeryczn panik mogliby mnie rzeczywi cie usun z tego
ou Nie, lepiej pamita. Mog pamita cz , a reszt sobie powoli przypomina
- Wydaje mi si - powiedziaam z wahaniem, wci wzdychajc - Takie jakie skojarzenia Mam
nie Mwi do mnie "suchaj!" "Suchaj!"
- Suchaj - powtrzy pprzytomnie tusty.
- Suchaj, co?! - wyrwa si znw ten z oczami i chyba rozczochrany kopn go pod stoem.
- Ja powiedziaam: "Spokojnie, nic nie mw". Bo widziaam, e umiera, i chciaam mu pomc
Westchnienie, ktre teraz wydaam z siebie, byo szczytem artyzmu. Rozczochrany nie wy
trzyma.
- I co dalej?! - warkn nerwowo.
Zwolniam tempo i postanowiam si dawi wzruszeniem.
- Gowa mu tak niewygodnie leaa - cignam powoli i rzewnie. - Pod stoem
Tusty by wyra nie bliski apopleksji. Z zamknitych ust tego z oczami wydobyo si co jakby
przyguszone zgrzytanie zbw. May zapa oddech.
- I co? I co mwi? Jakie byy te ostatnie sowa mojego przyjaciela pod stoem?
- On sobie nie zdawa sprawy z tego, e ley pod stoem - o wiadczyam z nag uraz i pomy l
ich miejscu ju bym chyba siebie zabia. Anielsk cierpliwo do mnie maj, c to musiaa b
iramidalnie wana informacja!?
Pierwszy odzyska gos rozczochrany.
- Nieszczsny! - zawoa tragicznie. - Nie zdawa sobie sprawy z niczego! Bredzi! Mwi sow
ez zwizku! I tylko pani je syszaa! A jego przyjaciel, najlepszy przyjaciel nie sysza
nic!
Odniosam wraenie, e teraz kopn maego, ktry gwatownie zareagowa. W rd licznych jkw
nie na nowo zacz mnie baga, wyra nie dajc mi do zrozumienia, e bez ostatnich sw jego
nego przyjaciela nie ma dla niego ycia. Ta straszna my l, e ich nie zna, zatruje mu
dusz na mier, na amen! Koniec wiata, dno i mogia!
Stanam na wysoko ci zadania i moje przedstawienie byo nie gorsze ni jego. apaam si za
zamykaam oczy, amaam rce, skadaam mu wyrazy wspczucia, rozmaite rzeczy robiam, ale w
ie musiaam powiedzie co konkretnego.
- Wydaje mi si, e mwi jakie liczby - wyznaam cichym, miertelnie smutnym gosem. - Jaki
czby bez sensu, oderwane
- Jakie? Jakie liczby? - wyszepta rozczochrany prawie bez tchu.
- Nie pamitam. Rne. Powtarza je kilka razy
- Skoro powtarza kilka razy, to co pani chyba zapamitaa - zawoa ten z oczyma z nag ir
cj. Pozwoliam sobie natychmiast na to zaprotestowa.
- Dla mnie mier czowieka jest waniejsza ni jakie tam liczby - o wiadczyam godnie urao
Rozczochrany znw zaagodzi sytuacj. Jeszcze co najmniej z p godziny trwaa ta idiotyczna
koomyja i gdyby my mieli widowni, brawa wybuchayby niewtpliwie po kadym wystpie. Musiel
si wreszcie pogodzi z faktem, e tym systemem do niczego nie dojd. Rozczochrany zacz z
innej beczki.
- Musz pani co wyzna - powiedzia po krtkiej chwili oglnego milczenia, porozumiawszy si
wzrokiem z tamtymi. - Te oderwane liczby s dla nas bardzo wane. Nasz przyjaciel mi
a dla nas pewn wiadomo , ktrej nie zdy przekaza, a na ktr wszyscy czekali my. Pani
byy wa nie te liczby. Usilnie prosz, niech je pani sobie przypomni! Nie bd przed pani u
rywa, e to s najwaniejsze liczby w naszym yciu! Prosimy pani o pomoc!
Niemowlc buzi i niewinne oczki mia pene wzruszenia i trzeba byo mie serce z kamienia,
y mu odmwi. Wbrew kwitncej we mnie podejrzliwej nieufno ci moe bym si nawet zacza ama
y nie to, e do takiego blondyna wolaam si nie nastawia zbyt pozytywnie. Przepowiedni
e miewaj nadprzyrodzon moc. Bez trudu okazaam rwnie stosowne wzruszenie.
- Ach, Boe! - powiedziaam z bezgranicznym alem. - Gdybym wiedziaa! Ale ja naprawd nie
mog sobie przypomnie!
- Musi pani sobie przypomnie - odpar rozczochrany z naciskiem i po chwili doda: - Mw
my szczerze. Jeste my lud mi zamonymi. Ten wysiek pamici i t przysug wynagrodzimy pani.
rdzo wysoko wynagrodzimy. Potraktujemy to jak interes
- Rozumiem - przerwaam mu. - Sprbuj sobie przypomnie, postaram si, ale co bdzie, je li
ie zdoam? Oderwane liczby bardzo trudno zapamita
Niebieskie oczki rozczochranego nagle zlodowaciay. W uamku sekundy atmosfera ulega
metamorfozie. Wszyscy czterej zesztywnieli, patrzyli na mnie bez sowa i gdybym bya
odrobin mniej lekkomy lna z natury, powinnam si zupenie porzdnie wystraszy.
- Tylko pani syszaa te liczby - powiedzia rozczochrany powoli. - I tylko pani moe je
sobie przypomnie. Z prawdziw przykro ci bdziemy zmuszeni narzuci pani nasze towarzystw
o tak dugo, a odzyska pani pami.
- Prosz? - zdziwiam si uprzejmie, chocia spodziewaam si wa nie czego takiego. - Co to
zy?
- To znaczy, e jest pani dla nas bezcennym skarbem. Razem z pani pamici Bdzie pani mu
siaa pozosta z nami, otoczona nasz opiek, jak prawdziwy, bezcenny skarb.
Wygldao na to, e z wolna zaczynamy odkrywa prawdziwe oblicza.
- Czy mam rozumie, e nie pomog mi panowie wrci do Kopenhagi? - spytaam nadal z niewinn
ym, niebotycznym, uprzejmym zdziwieniem.
- Przeciwnie. Bdziemy zmuszeni przeszkadza pani wszelkimi siami w powrocie do Kopen
hagi. Nasze moliwo ci s do due
Przez chwil milczaam.
- To nie jest dobra metoda - o wiadczyam z agodnym niesmakiem. - Mogabym si przestrasz
y, a ze strachu trac pami ju zupenie. Dziki poprzednim argumentom zaczam sobie co p
na i prawie wiedziaam pierwsz liczb, a teraz mi to znowu wyleciao z gowy!
Ten bez przerwy midzy oczami nie wytrzyma. Zerwa si od stou, wybulgota z siebie jakie
ie znane mi sowa i wypad z salonu. Pozostali rwnie okazali pewne zdenerwowanie.
- My l, e przypomniaabym to sobie, gdybym znalaza si w tym samym miejscu, w ktrym to s
aam - cignam dalej. - W tym samym pokoju w Kopenhadze. Panowie rozumiej, takie skojar
zenie optyczno-akustyczne
Propozycj z gry uwaaam za do beznadziejn, ale co mi szkodzio sprbowa. Pomimo istotn
nego upodobania do podry uznaam, e jednak znacznie pro ciej i wygodniej dla mnie bdzie,
je li odwioz mnie do Kopenhagi t sam metod, jak mnie stamtd wywlekli. I pienidzy mi b
zkoda, i zdawaam sobie spraw, e bez wizy i z niewanym paszportem wszelkie wojae napot
ykaj rozmaite gupie trudno ci.
- Nic z tego - powiedzia rozczochrany, a niebieskie oczki cigle mia lodowate. - My l, e
prdzej pani sobie to przypomni nie mogc wrci do Kopenhagi. I my l, e doprawdy lepiej d
a pani bdzie przypomnie sobie jak najszybciej
Dalsza konwersacja stanowia mieszanin gr b, pr b, umizgw, szantau i przekupstwa. Stan
cie na tym, e przedkadamy pokojowe wspistnienie nad otwart wojn. Zadaam czasu i spok
yznajc niezgodnie z prawd, e troch pamitam, a troch nie, postaram si przypomnie sobie
szt, a potem si zastanowi. Oni zegali, e mi wierz, i na nowo wrcili my do wzajemnych r
rencji.
Nie mogc na razie zrobi nic innego, zamierzaam spokojnie popatrze, co z tego wszystk
iego wyniknie. Nie byam zbytnio przestraszona. Znacznie wiksz obaw napeniby mnie zapew
ne napad pijanych chuliganw. Zaistniaa sytuacja bya tak dziwaczna i nieprawdopodobn
a, e przepeniajce mnie zdumienie nie zostawiao miejsca na lk. Wrcz przeciwnie, byam na
et mile zaskoczona atrakcyjno ci przygody, ktra wcale nie wydawaa mi si niebezpieczna.
Nie przewidywaam nawet potrzeby interwencji policji, bdc zdania, e z pewno ci sama dam
sobie rad. Z ywym zainteresowaniem oczekiwaam dalszego rozwoju wydarze, na wszelki
wypadek tylko suchajc ostrzegawczego gosu duszy, ktra kazaa mi przemilcze sowa niebosz
zyka.
Przez ten czas ulecieli my wielki kawa drogi i po prawej stronie ukaza si daleko jaki
ld. Niewtpliwie Brazylia, a ja cigle miaam na sobie wenian spdnic i angorski sweter!
byam si tylko rajstop i wystpiam ju zupenie boso.
Ld zbliy si do samolotu, po czym ju cakowicie zastpi ocean. Lecieli my okropnie wysok
ic nie mogam rozpozna, chocia staraam si o to wszelkimi siami, usiujc przynajmniej od
tej caej idiotycznej imprezy jak korzy turystyczn. Nie miaam pojcia, w ktrym miejsc
zylii jeste my, i wykluczyam tylko uj cie Amazonki, uznawszy, e powinno wyglda jako bard
iej zielono i wilgotno, nie mwic ju o tym, e rzeka sama w sobie jest do dua i daaby s
uway. Potem nagle zeszli my do ldowania, chocia nie widziaam adnego lotniska, ale to by
u mnie normalne. Nigdy w adnym samolocie nie umiaam zawczasu dostrzec lotniska, na
wet Okcia nie potrafiam rozpozna i kade zej cie do ldowania stanowio dla mnie niesycha
zaskoczenie. Zawsze mi si te wydawao, e pasy startowe s czyst imaginacj i siadamy w ka
toflisku, na torach kolejowych, na dachach budynkw lub te w innym, niestosownym te
renie.
Tym razem usiedli my w miejscu, gdzie pasy startowe istniay, ale za to nie byo zabud
owa. Zabudowania zobaczyam po chwili, bardzo daleko, prawie na horyzoncie. Oczekiw
aam jakich komplikacji, kontroli paszportowej, celnikw, czego w tym rodzaju, z satys
fakcj przewidujc melan, jaki wywoa moja obecno , tymczasem nic takiego nie nastpio. Tu
m, zdyam dostrzec jak bardzo du zatok, nad zatok za miasto, wok ktrego roio si
jcych, obniyli my si jeszcze bardziej i tym razem, wyjtkowo, zobaczyam ldowisko. Taras
ska, nie budzcy adnych wtpliwo ci, e tu wa nie musimy usi . Przestaam mruga oczami
ej nie przeoczy, i udao mi si dojrze wok tarasu co , co po namy le, mona byo uzna za
W kadym razie byy to jakie kubistyczne konstrukcje budowlane, wtopione w skay. Nic
wicej nie zauwayam, poniewa usiedli my wcale nie na owym, uprzednio dostrzeonym tarasie
, ktry znik mi z oczu, tylko na innym, ktrego, oczywi cie, nie zauwayam.
W ostatniej chwili zdyam cofn bos nog, ktr ju zamierzaam postawi na posadzce! Naw
pyty kamienne byy lodowato zimne, to te upieraabym si, e s rozpalone, bo rozpalone wy
awao mi si wszystko. Bluzka z angory przegryzaa mnie na wylot, spdnica grzaa jak term
ofor! Spod peruki, ktrej postanowiam nie zdejmowa do koca, spywa mi pot, rozmazujc res
tki makijau! Dusiam si, jak g w rondlu, w gar ci ciskaam torb i upiornie cik siatk
jej zimowej odziey usiowaam nie patrze, i wyra nie czuam, jak w rodku narasta mi gwato
furia. W takim stroju mnie zawie do Brazylii, o chamy niemyte!!!
- O, pardon, mademoiselle, prosimy o wybaczenie! - wrzasn tusty i ju po chwili, bulg
occ niczym garnek z ukropem, przeszam po matach somianych do co prawda oszklonej, a
le przynajmniej zadaszonej cz ci kubistycznej konstrukcji. Maty w byskawicznym tempi
e donie li jacy faceci, ktrzy pojawili si na tarasiku w chwili naszego wyldowania.
W rodku natychmiast zrobio si chodniej, klimatyzacja dziaaa widocznie jak w Paacu Kult
ry. Zostaam doprowadzona prosto do przeznaczonych mi apartamentw. W gowie migna mi mg
lista my l, e co takiego nawet na kapitalistycznych filmach z ycia wyszych sfer widywaa
m rzadko, ale nie byam w stanie teraz si tym zajmowa. Rozebra si!!! Rozebra si i umy
wszelk cen!!!
- Won std! - warknam po polsku i od razu przetumaczyam na francuski: - Chc zosta sama!
Ktra godzina?!
- Za dziesi pita - odpar tusty z niejakim zaskoczeniem.
- Gdzie za dziesi pita?! Tu?!!!
- Tu, oczywi cie
Spojrza na mnie nieco sposzony, widocznie stan mojego wntrza dawa si zauway, i czym pr
ej si wynis. Resztk przytomno ci umysu spytaam go o godzin, bo po przyj ciu do siebie
rzaam przeprowadzi sobie stosowne obliczenia i zlokalizowa si bez ich pomocy.
W apartamencie byo WSZYSTKO. Napiam si dodatkw do whisky, to znaczy wody sodowej z l
odem, bo w chrypk te nie wierz, do duo czasu zuyam na zapoznanie si z urzdzeniami t
nymi w salonach stanowicych azienk, w nieprzewidzianym momencie zalaam si wod od stp d
gw, bo ze ciany trysna mi nagle kurtyna wodna w poziomie, rozpyliam po caym pomieszcz
niu co jakby lodowat mawk, pu ciam, na szcz cie nie na siebie, a obok, bicz wodny z wrz
i wreszcie udao mi si jako zapanowa nad t orgi wynalazkw. Za najstosowniejszy strj uz
duy rcznik frotte, zjadam banana i zabraam si do pracy.
Entourage mnie nieco rozprasza, ale charakter zawsze miaam odporny na luksusy, bez
trudu wic pogodziam si z poziomem finansowym wntrza. Na oko rzecz biorc, taniej ni za
p miliona duskich koron nie daoby si czego takiego urzdzi, ale w kocu nie ja za to
tko paciam, nie moja rzecz. Moj rzecz byo stwierdzi wreszcie, gdzie si znajduj.
Za pomoc kalendarzyka Domu Ksiki, atlasu i duego wysiku umysowego wyliczyam sobie przy
uszczaln tras, ilo przebytych kilometrw i kierunek podry. Wyszo mi, e nie ma siy, s
wie na zwrotniku Kozioroca. Szczegowe poszukiwania na mapie pozwoliy mi nawet znale sz
alenie krt lini kolejow, ktra musiaa by owym dziwem, acym w poprzek zboczy, bo inne
kolejowej nigdzie w pobliu nie byo. Usytuowaam zatok i przy niej dwa miasta. Jedno
wiksze, nad samym brzegiem oceanu, drugie za mae, w gbi zatoki. Jedno wedug atlasu nos
io nazw Paranagua, a drugie Antonina. Nareszcie! Nareszcie wiedziaam, gdzie jestem!
Usatysfakcjonowana sukcesem i pena triumfu rozejrzaam si dookoa nieco szerzej. Za ok
nami wida byo z jednej strony ocean, z drugiej za wycznie skay. Z mieszanymi uczuciami
pomy laam sobie, e zawsze na urlopie chciaam mie pokj z widokiem na morze i nigdy jako
nie mogam tego osign. Pierwszy raz mi si przytrafio, jak lepej kurze ziarno, przy czym
nie byam pewna, czy istotnie pobyt tutaj mog uwaa za urlop. Je li nawet, to w kadym raz
ie bdzie to urlop nad wyraz mczcy!
Prawd mwic czuam si z lekka oszoomiona, wszystko to razem byo nader intrygujce, zaska
e i niepojte. Pojechaam sobie zwyczajnie w porzdnym mie cie Kopenhadze pogra w nielega
ln ruletk i ni z tego, ni z owego znalazam si po drugiej stronie oceanu w towarzystw
ie cakowicie mi obcych ludzi, ktrzy zawlekli mnie tu nie wiadomo po co i nie wiado
mo dlaczego. Na domiar zego planowali pozbawienie mnie ycia z cakowitym pominiciem m
ojego zdania na ten temat. Zupenie idiotyczne. Troch mi to wygldao na jaki gupi dowcip
i my l, e istotnie miaoby mi grozi jakie niebezpieczestwo, e miaabym zosta uwiziona
powrci do Europy, nie zobaczy wicej wasnego domu, bya mi w ogle niedostpna. Nie doci
do mnie. Prezentowana przeze mnie lekkomy lna odwaga braa si z niewiary w rzeczywis
to .
Nie znany mi czarny bandzior o ponurym spojrzeniu gnc si w ukonach zaprosi mnie na o
biad. Obecni byli tylko tusty i rozczochrany. askawie o wiadczyam, e do dobre warunki b
towe wpywaj pozytywnie na moj pami. Nieco ju sobie przypomniaam, moliwe, e wkrtce o
a wypowied nieboszczyka, a teraz prosz mi si postara o jak damsk odzie.
- Wszystko bdzie jeszcze dzisiaj - odpar rozczochrany sucho i na chwil zapado milcze
nie.
- Gdzie jest plaa? - spytaam znienacka, bo przyszo mi do gowy, e mogabym dodatkowo wyk
orzysta ten pobyt tutaj i troch si opali.
Obaj, tusty i rozczochrany, spojrzeli na mnie wzrokiem cokolwiek zbaraniaym. Widoc
znie branki w jasyrze rzadko my lay o opalaniu.
- Jak to plaa? - powtrzy tusty, jakby nie pojmujc znaczenia sowa.
- Plaa - wyja niam niecierpliwie. - Zwyczajna plaa. Takie miejsce nad wod do opalania.
Gdzie jest?
- Nie ma play - odpar tusty, wci z wyrazem zdumienia. Rozczochrany przyglda mi si, ja
m zwariowaa. - Jest basen - doda po chwili. - yczy pani sobie popywa?
- Niech Bg broni! - zaprotestowaam ywo. - Nie umiem pywa! Chc si opala nad wod. Gdzi
basen?
Jako przyszli do siebie po wstrzsie i tusty zaofiarowa si oprowadzi mnie po posiado ci
zamykaniu na klucz i trzymaniu pod stra nie byo mowy, co mnie nawet nieco dziwio. B
yam zdania, e ucieczka z tego miejsca nie bdzie przedstawiaa sob adnych trudno ci.
Jasne jest bowiem, e my l o ucieczce kwita ju we mnie bujnym kwieciem. Zakiekowaa od ra
zu w samolocie, w chwili wysuchiwania fragmentw konwersacji za zamknitymi drzwiami.
Zdawaam sobie spraw, e moe to nie by takie zupenie proste, ale posiadaam przeszo dwa
sice dolarw i nie zanosio si na to, ebym miaa jakie inne perspektywy powrotu. Faceci r
bili wraenie upartych. Beznadziejne sytuacje wpywaj na mnie dopingujce i byam przekon
ana, e na pewno co wymy l. Na razie nie miaam jeszcze szczegowego rozeznania terenu, ni
snuam wic adnych konkretnych planw, zwaszcza e nie wydawao mi si najsuszniejsze uci
rczniku kpielowym i boso. Za bardzo rzucaabym si w oczy wszystkim po drodze.
Po powrocie do apartamentu znalazam dwie potwornie wielkie walizy z pen wypraw. Pojci
a nie miaam, jakim cudem zdyli tak szybko, ani te kto to wybiera, ale trafili bezbdnie
nawet z numerem obuwia. Zaczynajc od kostiumw kpielowych, poprzez spodnie z frdzlami
, ktrych poprzysigam za skarby wiata na siebie nie woy, a do wytwornych, wieczorowych
alet, byo wszystko. Prawdopodobnie znale li po prostu jak ekspedientk moich rozmiarw i
kazali jej skompletowa garderob na dugotrway, ekskluzywny urlop.
Wieczorem ruszyam wreszcie na rekonesans. Nie zauwayam, kiedy zrobio si ciemno, bo cao
udowli bya o wietlona w jaki szalenie wymy lny sposb, tak e przez dugi czas nie mogam w
y rde wiata. agodny, rozproszony blask, kolorem zbliony do sonecznego, panowa tak w
jak i na zewntrz. Poaowaam, e nie mog tego zobaczy z daleka, bo z pewno ci te przeszk
bryy, wiecce w ciemno ciach, wyglday niezwykle efektownie.
Poszczeglne fragmenty budynku byy wzniesione na skale, poczone z ni, niektre wtopione,
niektre zawieszone wspornikowo, wystaway mniej lub bardziej, a wszystko to razem
miao kilka piter i byo niesychanie skomplikowane komunikacyjnie. Schody znajdoway si t
ylko gdzieniegdzie i czyy najwyej dwie kondygnacje, a gwne usugi pionowe opieray si
ndach. Promenujc z tustym naliczyam ich dziewi, przy czym niektre byy cakowicie otwar
i chodziy bez przerwy w gr i w d. Wsiadao si do nich w biegu. Okropnie nie lubi takic
ind i staram si z nich nie korzysta, bo zawsze jedna noga zostaje mi nie tam, gdzi
e powinna. Drzwi, je li ju istniay, otwieray si samodzielnie na zasadzie fotokomrki, fr
agmenty przeszklonych cian te, klimatyzacja dmuchaa, ssaa, chodzia i wachlowaa, a wszy
tko to razem dziaao bezszmerowo i niepojcie sprawnie.
Basen znajdowa si na jednej z niszych kondygnacji, z trzech stron otoczony by budynk
iem, a z czwartej mia dzik ska. Palmy i kaktusy rosy wok w ilo ciach najzupeniej mnie
walajcych. Dookoa obficie poniewieray si dmuchane fotele z przezroczystego plastyku
oraz inne zwyrodniae meble.
Jednej rzeczy tylko nie mogam jako dostrzec, mianowicie wyj cia z tej rezydencji. Za
czynaam powoli nabiera obaw, e jedynym sposobem przybycia tu, wzgldnie oddalenia si s
td, jest w helikopter na tarasiku. Dzika skaa obok basenu wznosia si zupenie pionowo i
z ca pewno ci nie umiaabym na to wle . Opanowanie helikoptera te jako nie wchodzio w
i wreszcie nie wytrzymaam.
- Piknie - powiedziaam. - Jestem zachwycona. To prze liczny budynek, ale ktrdy si std w
chodzi doem?
- Po c wychodzi doem, skoro gr znacznie wygodniej? - odpar tusty z wyra n satysfakcj
ierowa si do nastpnej windy i zjechali my niej. Po drodze dostrzegam nad swoj gow, na
o wyszym poziomie, estakad, ktrej przedtem nie zauwayam, prowadzc do wikszego tarasik
ska, spoza ska za wystaway grne miga jeszcze co najmniej dwch helikopterw. To by w
taras, ktry widziaam z gry w chwili ldowania. Rzeczywi cie, komunikacj tu mieli zorgani
zowan w sposb cakowicie sprzeczny ze mn.
Dolne wyj cie si jednak znalazo. Wyszli my na may dziedziniec, rwnie otoczony skaami, z
ego prowadziy trzy drogi w dal. Przej cie na co jakby nieduy balkonik z widokiem na m
orze, kamienista cieka gdzie w d i do wska, asfaltowa szosa te w d, ale w inn str
- Ta cieka schodzi nad brzeg - obja ni tusty uprzejmie i yczliwie. - A ta droga idzie d
o miasta i dalej w gb ldu. Zapewne pojedziemy kiedy do miasta, ale nie szos, tylko odz
i. yczy pani sobie zobaczy port?
yczyam sobie. Niewtpliwie liczy na to, e mnie zaskoczy, zachowaam wic kamienny spokj
kiem nie mrugnam, kiedy w naroniku dziedzica najbliszym morzu otworzyy si samoczynnie
rota windy w skale. Wygldao to zupenie nierealnie, co jak #"Sezamie, otwrz si!". Zjech
ali my ju na sam d i ujrzaam maleki port, otwarty nie na zatok, a na ocean, prze liczni
budowany bardzo wysokim falochronem, z basenikami, w ktrych stay przycumowane dwie
redniej wielko ci motorwki. Cao bya o wietlona tak samo jak budynek, agodnym, rozpros
blaskiem.
- Tu zaraz obok jest miasto - poinformowa tusty, starannie unikajc wymieniania nazw
y owego miasta. - Nie wida go, bo te skay zasaniaj. Ale wida statki, wypywajce z portu
a kawaek moe pani zobaczy z balkonu na grze.
Prawd mwic powoli zaczynaam mie do ogldania. Rezydencja troch przesza moje moliwo
wania i zaczy mi si lgn problemy. Musiaam sobie to wszystko przemy le, po czym obejrz
wnie przy wietle dziennym i bez towarzystwa. Stopniowo przestawaam si dziwi, e nie us
iuj mnie trzyma pod kluczem i za kratami.
Spa poszam z cich nadziej, e obudz si w Kopenhadze, okropnie sp niona do pracy, po cz
przyjemno ci bd wspomina ten szalenie skomplikowany sen
Chyba czuam si nieco zdenerwowana, kiedy po ponownym obejrzeniu caej posiado ci z wizy
t na drugim tarasie z helikopterami i widokiem z balkoniku wcznie, uoyam si na wielkie
plastykowej bule nad basenem, w cieniu bujnej ro linno ci. Nie byo dobrze. Perspekty
wa ucieczki przedstawiaa si blado, a postawa wszystkich czterech panw wygldaa cakowici
e jednoznacznie. Zostao mi to objawione przy niadaniu. Rozczochrany zrezygnowa z za
biegw dyplomatycznych i powiedzia wprost:
- Chere mademoiselle, staa si pani jedyn posiadaczk najwaniejszej dla nas wiadomo ci. J
est pani kobiet inteligentn i zdaje pani sobie spraw, e t wiadomo musimy od pani uzysk
Nie bd przed pani ukrywa, e owa wiadomo oznacza pienidze. Bardzo due pienidze. Sam
widzi, e nie yjemy w ndzy, ale to, co pani widzi, to jest nic w porwnaniu z tym, co
moemy mie dziki ukrywanej przez pani informacji. Jeste my lud mi agodnymi, nie chcemy st
sowa przymusu, zwaszcza e przymus mgby istotnie zachwia pani pamici, jeste my nawet s
dopu ci pani do udziau w naszych interesach To jest kwestia do omwienia. Ale niestety n
ie rzdzimy tu sami. Mamy szefa. Szef wkrtce przybdzie. Jeeli przekae nam pani sowa nas
zego witej pamici przyjaciela przed przybyciem szefa, zostanie pani bardzo powanie w
ynagrodzona i odwieziona do Europy. Jeeli zetknie si pani z szefem, nie wyjdzie pa
ni std nigdy. Wic jak pani woli
Jego wypowied miaa swj sens i moe zaczabym si nad ni zastanawia, gdyby nie wspomnien
odsuchanych w samolocie. To wszystko wygldao jako dziwnie i za du fors byo wida dook
nie zalatywao jakim piramidalnym szwindlem. Wszyscy czterej patrzyli na mnie pozo
rnie spokojnie, ale dawao si w nich wyczu olbrzymie napicie. Dusza kazaa mi nie wierz
y. Dopki nie powtrz im owego szyfru, dopty mog by pewna ycia. Powiedzie zd zawsze
owiem, to rzecz stanie si nieodwracalna, nie cofn tego. I po jakiego diaba mieliby
si ze mn uera, je li stan si im niepotrzebna?
- Rozumiem - odparam w niejakim zamy leniu. - Ale ja rzeczywi cie nie wszystko pamitam
i mam wraenie, e co przekrcam. W pierwszej chwili nie pamitaam nic, stopniowo to jako
odtworzyam, ale troch mi si myli. Wcale nie artuj, mwic, e przydaby mi si jaki lok
postanowiam potraktowa czysto rozrywkowo. Wydawao mi si, e jak na jeden dzie dokonaam
dostatecznej ilo ci odkry, ale okazao si, e si myliam. Przeznaczone mi byo wida pdzi
iejscu upiornie urozmaicone i intensywne ycie.
Popynli my motorwk i w ostatniej chwili przypomniaam sobie o swoim wstrcie do wody. A i
to przypomniaam sobie o tym tylko dlatego, e dziwnie pilnie przygldali mi si w chwil
i wsiadania. Mj wybawca w oszaamiajcym krawacie musia im wida zda szczegow relacj.
z biorc, wszelk komunikacj wodn uwielbiam nad ycie i co dziwniejsze, pomimo antytalen
tu pywackiego, nie boj si wody. Uwielbiam mae dki na duej fali, uwielbiam koysanie i
ska choroba jest dla mnie pojciem najzupeniej obcym. Nie byam teraz pewna, czy moja
symulacja wypadnie dostatecznie przekonywajco.
Przypomnienie spyno na mnie w momencie, kiedy ju przestawiaam jedn nog z pomostu na po
d motorwki. Zawahaam si, gibnam si ku przodowi i cofnam t nog, omal nie tracc rwn
ody bym nie wpada, ale za to wleciaabym do jachtu bem naprzd, co nie leao w moich zami
arach. Stojcy obok ten z oczami podtrzyma mnie troskliwie. Nog cofnam po to, eby si m
astanowi nad dostatecznie trwoliwym sposobem wej cia, ale razem z tym gibniciem wypado
to prze licznie i ju si nie musiaam zastanawia.
- Prosz, nieche pani wsiada - powiedzia stanowczo rozczochrany z jachtu.
- Czy tam nie jest mokro? - spytaam niespokojnie. - Zamocz sobie pantofle. Moe lepi
ej jecha samochodem?
- Nie, nie lepiej. Jest sucho. Pom pani!
Ten z oczami usiowa wepchn mnie na d . Oparam si temu.
- Sama wsid - o wiadczyam godnie.
Sprbowaam dla odmiany drug nog, postawiam j na burcie, burta si lekko ugia, zamierza
a okrzyk przestrachu i znw si cofn, ale nie zdyam. Ten z oczami trzyma mnie pod rk
awiony na mj ruch ku przodowi, pchn mnie wic nieco w najlepszej intencji. Straciam rwn
owag i w sposb absolutnie autentyczny runam rozczochranemu na kolana.
Wyszo znakomicie, a przy tym nie poniosam adnej szkody. Przeprosiam go, czynic przy t
ym pen dezaprobaty uwag, e jednostka wydaje mi si dziwnie chwiejna. Wyraziam wtpliwo
nie jest za maa na tak du wod.
- Jest najzupeniej dostateczna - odpar rozczochrany sucho. Rzuci spojrzenie na moj go
w i przesta bra udzia w konwersacji.
Spojrzenia na moj gow od obiadu rzucali wszyscy. Byam bez peruki, wieo umyte wosy utap
rowaam sobie, wylakierowaam, wykonaam zupenie zno n koafiur i nie widziaam adnego pow
dla ktrego miaoby to budzi w nich takie zainteresowanie. Istniaa oczywi cie rnica w kol
rze, ale w kocu peruki s przecie bardzo rozpowszechnione! Owe spojrzenia byy pene roz
goryczenia i wyrzutu i tego ju zupenie nie mogam zrozumie.
Na razie jednak musiaam si dalej wygupia i za najlepsz metod uznaam siedzenie sztywno,
z zaci nitymi zbami, przez ktre z rzadka i niechtnie udzielaam skpych odpowiedzi. Fala
ya cudowna! Ocean oddycha gigantycznymi pucami, jachcik pyn niezbyt szybko, agodnie wc
odzi na wielk bu, a potem spywa z niej w d. C by to bya za rozkosz siedzie na sam
patrze w wod i swobodnie upaja si zachwycajc hu tawk! Mgliste plany, ktre si we mni
kazay mi konsekwentnie wyrzec si ukochanej przyjemno ci.
Zastanawiaam si, co bdzie w mie cie. W kocu miasto to miasto, jest tam przecie policja,
mogabym im uciec i uda si do tej policji. Mogabym uciec na dworzec kolejowy i sprbow
a odjecha. Skoro Paranagua ma lini kolejow, to musi mie i dworzec. Przykuj si do mnie,
czy jak?
Nic takiego nie nastpio. Wyldowali my na maej przystani na samym skraju urzdze portowyc
, w do duej odlego ci od rdmie cia. Ciemno byo i ndznie. Usiowaam dokona przy okaz
y turystycznych, co zobaczy, ale w kocu bardziej zainteresowao mnie nastawienie tubyl
czej ludno ci do moich towarzyszy. Wszyscy oddawali im ukony, saluty i skadali najro
zmaitsze dowody czoobitno ci, w tym take umundurowani przedstawiciele wadz. Nie wiem,
czy byli to policjanci, rwnie dobrze mogli ich pozdrawia kolejarze, stra poarna i c
elnicy, nie rozrniaam, ale wyjtkw nie byo. Wygldao na to, e pierwszy policjant, do k
zwrciabym si o pomoc, wziby mnie uprzejmie pod rk i doprowadzi do rezydencji. Czarnyc
andziorw w szerokich kapeluszach i o bandyckich gbach rwnie byo tam zatrzsienie i wszy
scy, w czambu, jak leci, co do jednego, wydawali si stanowi pomocniczy personel moi
ch ciemizcw.
Jaskinia gry, bdca naszym celem, znajdowaa si bardzo blisko. Obskurna na zewntrz rest
auracja o nazwie Esperanza, ktr uznaam za yczliwe proroctwo, wewntrz okazaa si szczyte
luksusu. Wszystkie korony ju wcze niej wymieniono mi na dolary po normalnym, banko
wym kursie, a wymiany na miejscow walut nie musiaam dokonywa, bo primo grao si na szto
ny, a secundo dolary w gotwce te byy w obiegu. W ten sposb do dzi nie wiem, jak owa m
iejscowa waluta wyglda.
Postanowiam zachowa przytomno umysu i nie upynni w tej egzotycznej spelunce caego mie
. Usiadam do ruletki i zaczam stawia bardzo ostronie z do szcz liwym rezultatem. Upat
sobie osiemnastk, ktr wkrtce wyapaam, stosunkowo mao na to tracc. Po chwili tkno mn
tawiam na ni ponownie i znw wysza. Byam w tym momencie zupenie nie le wygrana. Wiedzia
e istnieje takie co jak prawo serii, wiedziaam, e powinnam wygrywa jeszcze przez chw
il, wiedziaam, e je li pozostan przy tym stole zbyt dugo, to strac wszystko, wic po pi
szej przegranej podniosam si i postanowiam zmieni miejsce.
Przy ssiednim stole grano w co , czego nie znaam. Zatrzymaam si, eby si temu przyjrze
tym momencie usyszaam sowa:
- Mw po niemiecku.
Oczywi cie powiedziane byy po niemiecku. Wygosi je ten bez przerwy midzy oczami, nie z
mieniajc wyrazu twarzy, nie odrywajc wzroku od kart na stole i zwracajc si do jakieg
o drugiego, siedzcego obok. Zatrzymaam si prawie nad ich gowami. Tego drugiego dotych
czas nie widziaam, by tubylcze czarny, nieco starszy, bardzo przystojny i siwia na
skroniach. Kontynuujc konwersacj powiedzia:
- Nie rozumiem; jak mg si pomyli.
- Ma czarne oczy, przyjrzyj si - odpar ten z oczami. - A na gowie miaa platynowoblon
d peruk. My te my leli my, e to prawdziwe wosy. Nie zna osobi cie Madelaine i by pewien
ona.
- Dlaczego nie byo Madelaine?
- W ostatniej chwili Arne zawiadomi j o akcji. Pojechaa wprost na lotnisko, eby tam
go zapa. Nie zdya
- Okropne - powiedzia czarny z niesmakiem. - Potworne! Jeste pewien, e po niemiecku
nie rozumie? Ja bym by ostrony.
- Prawie pewien - odpar ten z oczyma i nagle odwrci si do mnie. - Zna pani t gr? Ma pa
ni ochot zagra?
Nadal z zainteresowaniem wpatrywaam si w st nie zwracajc na nich najmniejszej uwagi.
Mwi po niemiecku, wic skd miaam wiedzie, co mwi i do kogo? Mnie si na te plewy nie n
ze.
- Mademoiselle Joanna? - zawoa po chwili, na co zareagowaam natychmiast. - Pytaem, c
zy chce pani w to zagra?
"eby mi si tylko te jzyki nie pomieszay" - pomy laam z niepokojem i obdarzyam go yczli
u miechem, poniewa przeszed na francuski.
- Pan mwi do mnie? Przepraszam, nie syszaam. Nie, dzikuj, wol ruletk.
Pena satysfakcji przeszam po chwili dalej, do ssiedniego stou. Zasyszana wiadomo wzrus
ya mnie nad wyraz. Tajemnica zaczynaa si wyja nia, nareszcie pojam, skd si wzia idi
omyka i skd w tej imprezie wziam si ja! Jaka dziewczyna imieniem Madelaine musiaa by
obna do mnie kolorystycznie i ten nieszczsny, konajcy facet ostatkiem si przekaza je
j zaszyfrowan wiadomo . Pewno pomin jakie haso, je li jej nie zna, to musieli mie has
by wycznym posiadaczem owej wiadomo ci, to wa ciwie nie dziwi si im, e nieco zgupiel
ranie mnie ze sob uznali za jedyne wyj cie. Sama bym te zgupiaa na ich miejscu I nie dz
iwi si tym penym rozgoryczenia spojrzeniom, rzucanym na moj gow Gdyby nie cholerna, pl
tynowa peruka, siedziaabym teraz spokojnie w biurze u Fritza, rysujc fragmenty rat
usza i delektujc si wygran na sze cztery!
Z nadziej usyszenia czego wicej pltaam si midzy stoami i lud mi, mao grajc, dziki
si wyj na plus. Nie zdyam przegra tego, co wygraam, i doszam do wniosku, e ta meto
nia moe si w ostatecznym rezultacie okaza nadzwyczaj intratna.
Dokonaam kilku prb celem sprawdzenia zakresu mojej wolno ci, bo absorbowaa mnie my l o
poczcie. Posa wiadomo Alicji...! Nic z tego, nikt mi wprawdzie nie przeszkadza w opus
zczeniu lokalu, nikt mnie nie apa za rce, ale je li tylko usiowaam si nieco oddali, na
hmiast syszaam ciche gwizdnicie i przy moim boku pojawiao si trzech czarnych bandziorw
. Dwch po bokach, a jeden z tyu. Udawali, e nie zwracaj na mnie uwagi, ale trzymali
si jak przylepieni. Z ucieczki biegiem w ciemno ciach w nieznanym mie cie zrezygnowaam
z gry. Z wylezienia przez okno damskiej toalety rwnie, przede wszystkim dlatego, e
damska toaleta nie miaa okna. Nie, co tu ukrywa, nie byo najlepiej...
P n noc pozwoliam si zawlec na przysta i daam wspaniae przedstawienie po tytuem jac
Poza morsk chorob, ktrej w aden sposb nie udao mi si w sobie wywoa, odpracowaam wsz
cokolwiek kiedykolwiek syszaam na ten temat i w kocu sama do siebie straciam cierpli
wo !
Dziaalno , ktr ropoczam nazajutrz, bya przeraajco oywiona. Zbadaam budynek tak met
akbym co najmniej przeprowadzaa inwentaryzacj, i znalazam mnstwo interesujcych i zupen
ie niepotrzebnych mi rzeczy: rozdzielni elektryczn, pompowni wody, maszynownie wszy
stkich wind, kuchni i radiowze. Dopiero na kocu trafiam na to, o co mi chodzio. Na dol
e, prawie na poziomie dziedzica, znajdowao si pomieszczenie z licznymi pulpitami, e
kranem radarowym i telewizyjnym i witln map terenu. Spdziam tam prawie p godziny, zani
zostaam wyrzucona, a i to, uczunili to bez przekonania. Uwaali widocznie, e i tak
nic z tego nie rozumiem, i nawet byli bliscy prawdy. Nie mogli wiedzie, e w dramat
ycznych chwilach yciowych wstpuj we mnie nadludzkie siy umysowe.
Nadludzkie siy umysowe pozwoliy mi w cigu owej p godziny usytuowa na mapie wietlnej w
stkie interesujce mnie punkty: zwodzony mostek, dostrzeony spod palmy, podziemne p
rzej cie do pomostu nad zatoczk, do ktrej wpyn jacht, i jeszcze jakie co na samym koc
gi. Nie widziaam tego w naturze, wic nie miaam pojcia, co to moe by, ale robio wraeni
rzeszkody na szosie. Wykryam te, ktry pulpit do czego suy, ale najwaniejszego szczegu
e udao mi si sprecyzowa. Innymi sowy nie wyodrbniam wajchy od mostka.
Zaraz po wyrzuceniu mnie z owej sterowni znalazam przej cie z budynku wprost do gar
au, w ktrym nadal sta czarny jaguar. Obejrzaam go czule, pozastanawiaam si czas jaki ,
dzie mog trzyma kluczyki, nic nie wymy liam, wobec czego udaam si w teren. Obejrzaam na
wszelki wypadek dwa stojce na tarasie helikoptery, zamoczyam si w wodzie i wreszcie
ustabilizowaam si pod palm. Widziaam, jak nadlecia trzeci helikopter, z ktrego wysiad
may, wczoraj nieobecny. Pogawdzi z facetem w biaym garniturze, przedstawicielem pers
onelu wyszej rangi, po czym wszed do budynku. Widziaam, jak wyjecha z garau jaguar ty
lko z kierowc, tym samym czarnym bandyt o zbrodniczej gbie. Widziaam, jak podjechaa n
a dziedziniec ciarwka, z ktrej wyadowano jakie skrzynie.
Wszystko to widziaam jak na doni, poniewa oprcz rzeczy duych znalazam te przedmioty po
niejsze, ktre przywaszczyam sobie bez chwili namysu. Midzy innymi bya to przepikna zei
sowska lornetka, n sprynowy, bardzo ostry, oraz dzieo literackie pod tytuem podrcznik
larza-Amatora, czy co w tym rodzaju. Dzieo byo w jzyku angielskim, tytu przetumaczyam
ieco dowolnie, tre za zamierzaam przeczyta na wszelki wypadek. Lornetk i n zabraam r
wszelki wypadek. Nigdy nie wiadomo, co si czowiekowi moe w yciu przyda.
Helikopter wystartowa ponownie. Ogldajc przez lornetk teren wypatrzyam dalszy cig prze
raajco krtej drogi. Widziaam j w promieniu chyba dziesiciu kilometrw, nie ca oczywi
tylko fragmenty, zwodzony mostek miaam przed samym nosem i wreszcie przyszo mi do
gowy, e wajch od niego mog odkry w sposb prosty i nieskomplikowany. Wystarczy polecie
iegiem do sterowni natychmiast, jak tylko zobacz na tej drodze jaki pojazd mechani
czny, bo wwczas bd musieli dokona stosownych manipulacji. Teraz mostek by otwarty, bd
usieli go zamkn, potem znw otworzy
Pene niepokoju przewidywania, e przesiedz pod palm ca dob gapic si przez lornetk, o
rce mdlay, nie sprawdziy si. Miaam szcz cie. Najpierw wrci helikopter, z ktrego wysi
ch obcych facetw, a wkrtce potem ujrzaam, e drog co jedzie. Z tej odlego ci nie mogam
wi cie rozpozna, czy to jaguar, czy co innego, i w ogle nie byam pewna, czy to co gdzie
tam nie skrci, ale na wszelki wypadek porzuciam posterunek i popdziam w d. To znaczy p
rzelazam skaki na czworakach w moliwie szybkim tempie.
Drzwi do sterowni nie byy zamknite na klucz, i, tak jak wszystkie inne, otwieray si
bezszelestnie. Z bijcym sercem patrzyam na faceta przy pulpicie, stojc za jego plec
ami. Biay garnitur wskazywa, e wchodzi w skad pracownikw wykwalifikowanych. Facet patr
zy na map, po ktrej laz wietlny punkcik i po chwili sama ju nie wiedziaam, gdzie utkwi
czy. Najbardziej przydatny byby dla mnie w tym momencie rozbieny zez.
Punkcik znalaz si w pobliu tego czego na kocu drogi i facet przy pulpicie przesun pier
sz wajch od gry po prawej stronie. Przesun j ku grze. Punkcik min co i facet przesu
powrt ku doowi. Wa ciwie ju by mi to wystarczyo, wiedziaam swoje, ale wolaam sprawdzi
ekaam za jego plecami w nieskoczono , punkcik laz jak zdychajca krowa i wreszcie po par
u wiekach dotar do mostku. Facet przesun identycznie drug wajch od gry.
Oddaliam si z triumfujcym kwikiem w duszy. Droga ku wolno ci powoli zaczynaa si przede
mn otwiera.
Na walne zebranie natrafiam przypadkiem.
Oywiony ruch samochodowo-powietrzny zaistnia nie bez powodu. Przybyo jeszcze paru n
owych facetw, w rd nich, na szcz cie, ani jednego blondyna. aden te nie mg by szefem,
ba ze sto metrw. Prowadzi lekko pod gr, a zaczyna si przeweniem, obudowanym jak kon
"Jeszcze im za szeroko !" - pomy laam z obrzydzeniem, rzuciam okiem w lusterko i nagl
e zrozumiaam, e wa nie Widz to co , na co czekaam. Z konstrukcji opad na szos szlaban.
by to zwyky szlaban, tylko stalowa kratownica wysoko ci chyba z ptora metra. Dreszcz m
i przelecia po plecach, na my l, e mogo mi to zlecie akurat na gow!
Szlaban niezbicie wskazywa, e rozpocza si pogo i rzeczywi cie w kilka minut potem usys
warkot helikoptera. Rwnocze nie skoczy si asfalt i zacza zwyczajna, kamienista, grska
oga. Uznaam to za znak, e wyjechaam z granic mapy wietlnej, ktra koczya si tu za szl
m.
Teraz musiaam wprowadzi w czyn starannie obmy lony podstp. Nisko lecie nie mog, bo guzi
k zobacz, droga kryje si midzy skaami i helikopter musi si wznie bardzo wysoko, eby o
n wzrokiem jej duy odcinek. Skoro wyjechaam z granic mapy, to nie wiedz ju, gdzie w te
j chwili jestem. Trzeba si oddali moliwie szybko
Jechaam jeszcze jaki czas z naraeniem ycia, wicej patrzc za siebie w niebo ni przed si
bie na drog. Wreszcie uznaam, e helikopter pojawi si lada chwila i nie ma co si duej w
gupia. Wybraam sobie nawis skalny, pod ktrym panowa gboki cie i tam si zatrzymaam.
Prawie w tym samym momencie zza ska wypyn helikopter, a za nim drugi. Warczay jak dzi
kie! Musia tam wida zapanowa niezy popoch, je li zrobili taki idiotyzm! Oba helikoptery
razem w powietrzu, gdzie sens, gdzie logika, oba razem bd musiay zej po paliwo!
Warczc okropnie i guszc wszystko przeleciay nade mn i popyny dalej, zapewne wzdu dr
nika zmcia im umysy! Wykorzystaam to natychmiast, nie mogli mnie w tej chwili widzie,
ruszyam z jedn tylko my l: byle do nastpnego cienia!
Zdyam przejecha dwa zakrty i znw zatrzymaam si pod ska. Helikoptery wracay, szy n
kiej chwili znw znikny za skaami za mn. Ruszyam, patrzc w lusterko ustawione na niebo
uprzytomniam sobie, e oglnie biorc jest znacznie atwiej. Widocznie najgorszy odcinek
drogi to by ten pod sam rezydencj. I ja to zamierzaam w pierwszej chwili przejecha w
nocy, bez wiate i na zgaszonym silniku!!! Szalestwo!!!
Ujechaam nawet do duy kawaek, skaa niejako sza mi na rk, cay czas zasaniajc mnie
strony. Warkot zacz narasta, w popochu wepchnam si w jakie okropnie ciasne miejsce, z
epokojem my lc, e chyba mi zad wystaje i e bd musiaa si cofn, eby wyjecha, i rwno
wiajc si, kiedy wreszcie przyjdzie im do gowy wej wyej. Unieruchomiliby mnie tym na am
en. Do diaba, na ile godzin lotu oni maj paliwo?
Cofnam si i wyjechaam, kiedy znw mnie wyprzedziy, tak e znikny mi z oczu. Przyszo m
, e moe szukaj moich szcztkw po przepa ciach i std to znianie. Szcztkw mog szuka,
, im duej tym lepiej
Zgupieli chyba ostatecznie, bo jechaam i jechaam, a warkot zamiera w przodzie. Potem
nagle zabrzmia go niej i jakby zmieni ton. Upatrzyam sobie pikny, gboki cie i zapark
bardzo wygodnie. Rzeczywi cie, oprzytomnieli wida nieco i poszli po rozum do gowy, b
o oba helikoptery podniosy si bardzo wysoko i zaczy kry nade mn. Przygldaam si im
olijn rezygnacj, nastawiona na to, e teraz tu sobie postoj, a postoj
Czterdzie ci pi minut czekaam, palc papierosy i zastanawiajc si, co ja bym zrobia na i
miejscu. Oczywi cie poleciaabym jak najdalej do przodu, bo przecie nie wiadomo, mog b
y mistrzem rajdowym albo czym takim, przeby t upiorn tras w znacznie krtszym czasie i
eraz by ju gdzie hen precz bardzo daleko. Nastpnie jednym helikopterem podniosabym si
moliwie wysoko, a drugim wracaabym jak najniej nad drog. I nie ma siy, musiaabym siebi
e znale !
Widocznie doszli wreszcie do tego samego wniosku, bo znw oba poleciay do przodu. W
yjechaam z cienia i jechaam dalej. Szosa zamienia si w co okropnego, nie wiem, promen
ad dla osw czy co. Musiaa to by jaka stara droga, ktra miaa t dobr stron, e nie l
akadach i mostach, tylko zazia w przecze i wia si wzdu zboczy, ktre zakryway mnie b
okadnie przed okiem helikopterw.
Dojechaam do skrzyowania. ci le biorc nie byo to skrzyowanie tylko do mojej drogi podes
druga, tak e gdybym jechaa w przeciwnym kierunku, miaabym rozwidlenie. Zawahaam si,
co robi, jecha przed siebie, czy wrci sko nie do tyu i wybraam to pierwsze. Celem drogi
do tyu bya niewtpliwie Paranagua, a ja nie tam si wybieraam, tylko do Kurytyby.
Helikoptery zbliyy si, schowaam si w cieniu, odleciay. Wyjechaam i zabawa w chowanego
osza do peni rozkwitu. W tym tempie miaam szans dojecha do Kurytyby za jakie dwa mies
ice. Miaam nadziej na zmierzch, a potem na romantyczn noc, rozja nion gwiazdami, ktr w
rzystaabym cakiem prozaicznie na jazd bez wiate. Nie dane mi jednak byo sprbowa niew
ie emocjonujcej rozrywki.
Helikoptery do dugo zabawiy w przodzie i udao mi si przejecha bez przeszkd jedena cie
metrw. Przeleciay nade mn, co oczywi cie przeczekaam w ukryciu i odleciay w kierunku do
mu. Zdziwio mnie to nieco, bo wydawao mi si, e powinny mie benzyn na duszy czas lotu,
zrywk uprawiali my dopiero dwie i p godziny, ale ruszyam pewniej przed siebie. Przepa z
lewej podesza do gry, prawe zbocze troch si obniyo i jechaam jakby wwozem, przy czym
ilami udawao mi si osiga oszaamiajc szybko pidziesiciu kilometrw na godzin. Ale
. Jeden zakrt, do agodny, drugi Cae szcz cie, e przed trzecim bardziej zwolniam, bo
m ujrzaam na rodku drogi rumowisko z kamieni.
Rumowisko to bya drobnostka. Gorzej, e na tych kamieniach siedzieli sobie najspoko
jniej w wiecie rozczochrany z tustym.
Natychmiast zrozumiaam, co si stao. Stwierdzili, e dalej mnie nie ma, droga schodzia
przecie w d i bya zapewne widoczna na bardzo duej przestrzeni, porozumieli si wszyscy
razem przez radio, dwa helikoptery wrciy do domu, a rozczochrany z tustym nadleciel
i trzecim. Zrobili przeszkod na drodze, postawili gdzie swj helikopter, eby nie warc
za i czekali na mnie beztrosko. I nie ma tu co ukrywa, doczekali si!
Nie usiowaam ich przejecha i w ogle nie zrobiam nic. Poddaam si bez oporu, ale to, co
owiedziaam w ojczystym jzyku, byo dugie i nie nadaje si do powtarzania publicznie.
- Mio nam pani widzie, mademoiselle - powiedzia rozczochrany z galanteri. - Zrobia pan
i sobie wycieczk?
- Aha - odparam. - Wyjechaam panom na spotkanie. Uwielbiam je dzi samochodem po grskic
h drogach. Prze liczna okolica.
- O tak! Caa Brazylia jest prze liczna. Ale wycieczka z pewno ci pani zmczya. Czy nie ma
pani ochoty wrci do domu w atwiejszy sposb?
Tusty przez ten czas gldzi do nadajnika z gupio rozanielonym wyrazem twarzy i po chw
ili usyszaam warkot. Zastanawiaam si pospiesznie, pod jakim pretekstem uda mi si wrci
nie samochodem. Na wszelki wypadek chciaam t drog przeby jeszcze raz i pozna nieco lep
iej.
- Wcale si nie zmczyam - zaprotestowaam stanowczo. - Z przyjemno ci pojechaabym dalej.
awno nie prowadziam takiego dobrego samochodu po takiej piknej trasie.
Rozczochrany mimo woli rzuci okiem na imponujc dziur w rodku drogi. Jednym koem staam
a samym jej skraju. Caa droga zreszt skadaa si po wikszej cz ci z takich wa nie dziur
eplatanych wikszymi i mniejszymi kamieniami, ale to mogo przecie wiadczy tylko o tym,
e w kwestii jako ci tras przejawiam nieco osobliwy gust. Wiadomo, e nie to adne, co a
dne, tylko to, co si komu podoba.
- Czy nie zamierzaa pani przypadkiem oddali si na zawsze? - spyta z demonstracyjnym
niepokojem. - Taka doskonaa droga a cignie, eby ni jecha dalej i dalej A dla nas byab
o niepowetowana strata!
- Jasne, e strata - odparam zgry liwie. - Brak mnie jest dla kadego zawsze okropn stra
t i nieszcz ciem. Moje towarzystwo jest szalenie atrakcyjne, sama wiem o tym i nie z
amierzaam panw pozbawia najwikszego szcz cia w yciu. Dokd ta prze liczna droga prowadz
- Donikd - zega rozczochrany z przekonaniem. - W gry i na bezdroa.
- Uwielbiam gry i bezdroa - o wiadczyam z jeszcze wikszym przekonaniem, ale w tym mome
ncie konwersacja ulega przerwaniu. Nadlecia helikopter, zniy si, na wyldowanie nie mia
miejsca, wobec czego zastyg w bezruchu i opu ci sznurow drabink.
- O, nie!!! - wrzasnam na ten widok i niewtpliwie zabrzmiao to bardzo kategorycznie.
- Za adne skarby wiata!!! Wejd na to martwa albo wcale!!!
Zapewne widok mnie martwej, wacej po miertnie na sznurow drabink, okazaby si nieco wst
jcy i nie mieli ochoty czego takiego oglda, bo zakopotali si mocno. Wida byo, e bd
rzed t akrobacj rkami i nogami, a doprawdy nie jest atwo transportowa w ten sposb miot
ajc si dziko jednostk ludzk. Zwierzc pewnie te do trudno.
- Woli pani wraca samochodem? - zdziwi si niepewnie tusty.
- Wol! Tysic razy wol!!! Wol spdzi w samochodzie reszt ycia!
Przez chwil jeszcze usiowali mnie nakoni do gimnastyki, ale nic im z tego nie przyszo
. Miaam przed sob upragniony pretekst. Jasne, e w razie absolutnej konieczno ci wlazab
ym na drabink nawet dziesi razy, ale te faktem jest, e nie przepadam za tym. Wybuch h
isterycznej paniki zaprezentowaam efektownie i wiarygodnie.
- Prosz si przesi - powiedzia w kocu rozczochrany z rezygnacj. - Prowadzi pani nie b
Jest pani zmczona i troch zdenerwowana
Poprowadzi tusty, pozwolili mi usi obok niego, a rozczochrany ulokowa si z tyu. Helik
er lecia powoli tu nad nami tam, gdzie mg, a nieco wyej tam, gdzie musia. Widocznie ob
awiali si, e w jakim niebezpiecznym miejscu wypchn tustego z samochodu i na nowo ucie
kn. Nie wiem, jakim sposobem, musiaabym chyba ucieka tyem, bo o zawrceniu w niebezpie
cznych miejscach nie byo mowy.
Reszt tak piknie rozpocztego dnia po wiciam na rozmy lania, jak mona zepsu helikopter
Po dalszych kilku dniach rozkad zaj ustabilizowa si ostatecznie. Schodziam na niadanie
okoo jedenastej. Po niadaniu jaki czas opalaam si nad basenikiem nie wchodzc do wody,
tylko korzystajc z natryskw. Potem udawaam si do garau, gdzie ju nie zostawiano kluczy
kw do jaguara, obchodziam w koo pojazd, je li by, je li za nie, ogldaam sobie pomieszc
. Nastpnie szam podkada wini wartownikom.
Polegao to na tym, e dzie w dzie co najmniej przez godzin pilnie i szczegowo badaam h
koptery na tarasiku. Dotykaam wszystkiego, usiowaam odkrca rozmaite rzeczy, waziam do
abiny i kontemplowaam tablic rozdzielcz, nastawiaam sobie radio i w ogle wykazywaam pr
zeraajc aktywno . Skutek by taki, e zamiast jednego wartownika zaczo tam strowa dw
mi czyni wstrty i wszelkimi siami dawali do zrozumienia, e to wzbronione i e lepiej bd
zie, je li sobie pjd do wszystkich diabw, ale na mnie nie robio to adnego wraenia. Du
alej, a oni z rozpacz w oczach patrzyli mi na rce i co jaki czas agodnie, ale stanow
czo odbierali kolejne narzdzie.
Zmaltretowawszy wartownikw i obudziwszy moliwie du ilo rozmaitych podejrze udawaam si
palm z widokiem na Europ i wracaam dopiero na obiad. Spod palmy czyniam wypady nad
zatoczk z jachtem, przy czym pilnie uwaaam, eby nikomu nie wpa w oko. Stwierdziam, e
ht ma sterowni z wygodnym fotelem za kierownic, czy jak tam nazwa to kko i za pomoc lo
rnety odkryam miejsce, w ktre bez wtpienia naley wetkn kluczyk, aby uruchomi silnik. I
nymi sowy stacyjk.
Po obiedzie udawali my si nadal do jaskini gry. Namitno ci do hazardu nie kryam, bo zre
szt niczego chyba nie byoby mi trudniej ukry, ale wszelkimi siami zachowywaam przytom
no umysu i raqzej nie przegrywaam. Przyzwyczaiam ich do tego, e wygrawszy, przestaj gr
i albo wznawiam gr dopiero po pewnym czasie, albo wracam do domu. Do dyspozycji m
iaam helikopter i obie motorwki, krcce si ustawicznie tam i z powrotem. Czarne bandzi
ory bez oporu woziy mnie o dowolnej porze. Cz ciej oczywi cie korzystaam z helikoptera,
uporczywie trwajc w niechci do wody. Po powrocie do domu szam spa nie pokazujc si nik
omu na oczy.
Miaam pewien plan, nader ryzykowny, ale jedyny, ktry wedug mojego rozeznania odznac
za si szansami powodzenia. Sensu w nim nie byo za grosz i wa nie dlatego byam zdania, e
powinien si uda. Przy pomocy sownika angielskiego przeczytaam dokadnie cay podrcznik o
ego eglarza-amatora i dowiedziaam si z niego mnstwa interesujcych rzeczy. Podrcznik tr
aktowa wprawdzie o maych motorwkach, ale due jachty, takie jak ten w zatoczce, rwnie b
yy tam wspomniane. W miar lektury plan krystalizowa mi si coraz lepiej.
Postanowiam mianowicie uciec jachtem. Prawie w miejscu mojego pobytu zaczyna si rwni
kowy pas ciszy. Gdybym popyna przez ten pas ciszy, majc z gowy wszelkie cyklony i trby
powietrzne, mogabym si dosta do Afryki, od ktrej, wedug atlasu, dzielio mnie zaledwie
okoo piciu tysicy kilometrw w linii prostej. Linia prosta wprawdzie odpadaa, bo pync
o niej musiaabym przeci ld na pnocnym wschodzie, ale nawet z okreniem tego wystajceg
aa Brazylii nie wychodzio mi wicej ni sze tysicy. Siedzc pod palm dokonaam sobie ni
oblicze.
Podrcznik mimochodem zawiadamia, e istniej jachty na przykad policyjne, ktre rozwijaj
aksymaln szybko nawet do czterdziestu wzw. Od tych wzw od razu zrobio mi si niedob
igdy w yciu nie mogam dokadnie zrozumie, co to jest. Sownik uprzejmie wyja nia, e jest
mila morska na godzin, kalendarzyk Domu Ksiki z kolei poinformowa mnie, e mila morsk
a rwna si tysicu o miuset pidziesiciu dwm metrom z groszami i uwierzyam im na sowo.
k mnoenia na og umiaam, udao mi si wic wyliczy, e owe jachty cign siedemdziesit
try na godzin. Bez chwili wahania zaoyam, e to musi by wa nie taki ekstra jacht. Potwi
zay to zreszt podsuchane w czasie konferencji sowa rozczochranego.
Dalej wydusiam z podrcznika nastpn idiotyczn wiadomo , mianowicie, e takie najwiksze
ki zuywaj od trzydziestu do pidziesiciu litrw paliwa na godzin. Gupio to byo jak dla
, bo przywykam raczej do wyliczania zuycia paliwa na sto kilometrw, ale przystpiam do
dalszych dziaa arytmetycznych. Zakadajc te siedemdziesit na godzin i sze tysicy kil
odlego ci, pynabym do Afryki przeszo osiemdziesit pi godzin. Niech bdzie dziewidz
tego powinnam mie cztery tysice piset litrw ropy.
Zamy liam si i sprbowaam ujrze t ilo oczyma duszy. Normalna wanna zawiera w sobie oko
stu litrw wody, jak jest bardzo pena, to nawet trzysta pidziesit. Czyli musiaabym mie
zapasie okoo dwunastu wanien ropy. Dwana cie wanien zmie ci si na tym jachcie bez tru
du!
Moliwe, e wyliczanie zuycia ropy na wanny jest metod nieco oryginaln i rzadko stosowa
n, ale w tym natoku cakowicie niezrozumiaych poj i okre le musiaam sobie znale co
liskiego, bo inaczej zgubiabym si doszcztnie. Jak si w ogle tankuje taki jacht? Ten z
pewno ci musi by zatankowany, skoro jest przygotowany do drogi, ale czy aby ma w so
bie dwana cie wanien?
Jak yj, nie tylko nie prowadziam czego takiego, ale nawet nie pywaam tym w charakterze
pasaera. Przedsiwzicie wydawao si cakowicie kretyskie i niewykonalne i na tym wa nie
raam przekonanie o jego powodzeniu. Moje zniknicie zostanie do szybko odkryte i naty
chmiast znw zaczn mnie szuka. Bd szukali wszdzie, tylko nie tam, gdzie trzeba. Do gowy
nikomu nie przyjdzie, e nawet przy znacznie mniejszym wstrcie do wody mogabym samod
zielnie wypyn na Atlantyk!
Musiaam uzyska przynajmniej jedn dob swobody, eby mnie nie dogonili, i tu powsta kopot
Trzeba byo stworzy pozory ucieczki w inn stron. Gdzie, u diaba, mogabym si podzia? N
by co rbn i ukry, jaguara albo ktry helikopter, ale to ostatnie nie wchodzio w rachub
i sobie mogli wyobraa, e potrafi oddali si drog powietrzn i pilnowa tych helikopter
o ugodno, ale ja sama zbyt dobrze wiedziaam, e pilota jest sztuk nie mnie dostpn. Kied
y indziej mogabym moe nawet prbowa, ale w obecnej sytuacji poamanie sobie rnych cz ci
byoby mi raczej nie na rk. Ukra jaguara Owszem, to ma wicej sensu. Samego samochodu ni
pilnowali, ograniczyli si do schowania kluczykw i wystawienia posterunku w sterow
ni na dole. Zwodzony mostek by otwarty, a szlaban opuszczony. Stra trzyma przez cay
dzie facet w biaym garniturze, na noc si oddala i drzwi zamykano.
Nie pozostawao mi nic innego, jak tyko zepchn jaguara w przepa w jakim trudno dostpnym
miejscu. I to jeszcze nie spycha w lepo, bo mgby rzeczywi cie zlecie, narobi huku, a mo
si nawet zapali, tylko wjecha nim po cichu gdzie pod jakie skay. Niech go sobie znajd
krtce, to nie ma znaczenia, grunt, eby im w pierwszej chwili znik z oczu.
Dodatkowo postanowiam poczyni demonstracyjne przygotowania do ucieczki na piechot.
Taternictwem rwnie nie zajmowaam si nigdy w yciu i nie bardzo mogam sobie wyobrazi, co
mi do tego powinno by potrzebne. Jakie liny? Plecak? Jakie elastwo do wbijania w ska?
Diabli wiedz
Po namy le doszam do wniosku, e wystarczy byle co. Nawet lepiej bdzie zrobi wraenie, e
ybraam si jak idiotka z motyk na soce, bo wicej czasu zuyj na poszukiwanie moich zwo
przepa ciach. Zwok bd szuka, to pewne, mogabym przecie jeszcze troch y i przed mier
i moe wydusi ze mnie podane zeznania.
Messel rbnam z garau na oczach tustego. Przyglda mi si podejrzliwie, kiedy grzebaam
maitych porozrzucanych narzdziach, udajc, e go nie widz. Po chwili nie wytrzyma.
- Po co to pani? - spyta. - I czego pani wa ciwie szuka?
Udaam, e si wzdrygnam okropnie zaskoczona.
- Narzdzi - odparam po namy le. - Bd rze bi.
- Co pani bdzie
- Rze bi. Zamierzam wykona rze b w skale. Na pamitk dla panw. Mam zamiowania artystycz
natchnienie mnie pcha.
Tustego na moment zatkao. Wybraam sobie jeszcze motek i oddaliam si godnie.
Z przystani dla motorwek wyniosam zwj liny okrtowej. Zaoyam go sobie na szyj jak chom
przedefilowaam dla odmiany przed rozczochranym, oblatujc bez maa cay budynek w celu
spotkania go przypadkowo, chocia zwj ciki by jak diabli. W ogle nie wyobraam sobie, j
k mogabym z czym takim ucieka na piechot.
Nastpnie zadaam papieru i owkw, uporczywie twierdzc, e to rze biarskie natchnienie r
mnie bez opamitania. Dostarczyli mi wymaganych przedmiotw, a wyraz twarzy mieli p
rzy tym podejrzliwy i nieco osupiay. Pewnie my leli, e zwariowaam.
Wykonanie na arkuszu brystolu formatu A2 gmatwaniny kresek zupenie bez sensu zajo m
i nie wicej ni godzin. Rze ba miaa prawo by surrealistyczna. Nie kryjc si zbytnio, j
i wycieczki w okolicy rezydencji pod pozorem poszukiwania skay, na ktrej miao powsta
owe arcydzieo. Przez pierwsze dwa dni chodzili za mn, potem zniechcili si i machnli rk
Zapewne nie wytrzymali nerwowo dokonywanych przeze mnie pomiarw wszystkich napot
ykanych po drodze, sterczcych luzem, skaek. Pomiarw dokonywaam centymetrem krawiecki
m, ktry od dawien dawna nosiam przy sobie nie wiadomo po co i teraz znalazam w torb
ie, a przy jednej ze skaek wezwaam pilnujcego do pomocy. Kazaam mu obej ska od drugie
trony, uczyni to, widocznie zgupiawszy na amen, i cud boski, e nie zlecia w przepa . By
to jeden z tych wyszych rang, w biaych garniturach. Po powrocie przesta mie biay garni
tur.
Na poszukiwanie wyruszyam drog, t sam, ktr zjedaam jaguarem. Moim prawdziwym celem b
lezienie miejsca, gdzie mogabym go zepchn do przepa ci nie czynic haasu.
Znalazam takie miejsce nawet do blisko. Mona byo tam dojecha w cigu paru minut, z nara
iem ycia zjecha z drogi na zbocze wyjtkowo mao strome i upchn go pod ska poniej. Ska
n pod ni obejrzaam bardzo dokadnie. Rzecz wydawaa si wykonalna, aczkolwiek istniaa dua
szansa, e samochd sturla si w d w nieprzewidzianej pozycji. Kadego kamyka nauczyam si
pami, bo caej sztuki zamierzaam dokona po ciemku.
Przygotowania wstpne uznaam za zakoczone i postanowiam wreszcie obejrze jacht z blisk
a. Ogldziny miay by jednorazowe, nie mogam bowiem ryzykowa wystawienia posterunku take
i w zatoczce. Zainteresowanie jachtem za wszelk cen musiaam ukry przed prze ladowcami
.
Wyczekaam chwili, kiedy rozczochrany opu ci rezydencj, i zapanowao zwyke rozlu nienie dy
cypliny. Prosto spod palmy z widokiem na Europ udaam si nad zatoczk, zlazam po stalow
ej drabince i znalazam si na pomo cie. Najpierw obejrzaam wrota, prowadzce do korytarz
a, ktrym mona byo przej a pod sam budynek. Wrota byy stalowe, przesuwne. Przyszo mi n
y l, e dobrze byoby je jako zablokowa, nie teraz oczywi cie, tylko na chwil przed uciecz
Zawsze by to nieco utrudnio im komunikacj z zatoczk. Rzecz bya bardzo prosta, wrota
przesuway si po zewntrznej stronie i wystarczyo wepchn byle co w doln prowadnic albo
ocia wbi w cian jaki wiek i ju o otworzeniu nie byoby mowy. Wbijanie wieka w cian
e, nie, lepiej kamyczek i odrobin cementu
Zostawiam w spokoju wrota i zajam si jachtem. By przycumowany do stalowych kokw linami
moim zdaniem nylonowymi. Sta przy samym pomo cie, ale pokad mia znacznie niej od nieg
o i zastanowiam si, czy mam skaka, czy te poczeka na przypyw, ktry si wa nie niedawn
powinien podnie poziom wody o te dwa metry. Przypomniaam sobie, e kulminacyjny punkt
przypywu wypada gdzie okoo pnocy, uznaam, e to za dugo, rozwayam moliwo zjechan
cumie, po czym znalazam normaln drog, to znaczy wbite w ska klamry i zlazam po klamra
ch.
Rozejrzawszy si troch niepewnie, stwierdziam przede wszystkim, e jak na mnie jedn jac
ht jest okropnie duy. Nastpnie rozpoczam zwiedzanie.
Na samej grze znajdowaa si sterwka, ktrej wntrze zostawiam sobie na koniec, przed ster
za sterczao z pokadu co jakby stalowy, nieco nachylony drg. Po namy le uznaam to za so
zny zegar, ktry powinien okaza si bardzo przydatny do zachowania podanego kierunku. P
o kilku schodkach zeszam do oszklonej cz ci niej. Cz bya nader wytwornym salonikiem, z
atrzonym w barek i bardzo wygodne meble. W barku wykryam obecno licznych alkoholi i
kilku butelek wody mineralnej, co mnie od razu podnioso na duchu.
Zeszam jeszcze niej i znalazam azienk, dwie kabiny, wyra nie mieszkalne, oraz kilka pom
ieszcze, robicych wraenie magazynw. Z ulg stwierdziam obfite zaopatrzenie w prowiant i
napoje. Ucieszyo mnie to nad wyraz, bo primo zdejmowao mi t kwesti z gowy, sekundo z
a potwierdzao mniemanie, i jacht jest w peni przygotowany do drogi.
Bliej dziobu znalazam jeszcze jedne schodki w d. Schodki zawracay, prowadzc pod saloni
k, otworzyam nastpne drzwi i czym prdzej je zamknam, przy okazji zamykajc te i oczy. U
rzaam maszynowni, czyli co niesychanie skomplikowane i obce mojej duszy. Po namy le i
krtkiej walce ze sob otworzyam jednake jedne i drugie i nieufnie przyjrzaam si pomiesz
czeniu, usiujc znale jakie analogie z silnikiem samochodowym. Troch to powinno chyba w
yglda inaczej, nie wiem, nie znam si na Dieslach, ale jakie podobiestwo musiao mie.
Po zastanowieniu si tak gbokim, e wrcz dla mojego umysu szkodliwym, doszam do wniosku,
tych silnikw prawdopodobnie jest dwa. Innych urzdze nie dao mi si rozszyfrowa, opu ci
wic niepokojce pomieszczenie i wrciam na gr, do sterwki. Tam byo niewiele lepiej. Z l
im powtpiewaniem w suszno swoich spostrzee pozostaam przy dokonanej uprzednio przez lo
netk lokalizacji stacyjki. Upiorna ilo rozmaitych wska nikw, zegarw, przyciskw i wajch
aniepokoia mnie nad wyraz i zaczam j rozgryza. Napisy w rodzaju "AMP" i "V" pominam cz
m prdzej, z rezygnacj uznawszy, e w elektryczne kombinacje nie ma co si zagbia, bo i t
k nie zrozumiem tego nigdy w yciu. Zainteresoway mnie dwa wska niki, zaopatrzone tyt
uem "tank" i "tank reserve". Oba stay na "full". Byo dwana cie wanien czy nie?
W rd mnstwa innych instrumentw odkryam jeszcze co , co mi si skojarzyo z termometrem. P
bne byo do wska nika temperatury silnika w samochodzie, miao czerwon kresk, liter "C" i
istniao w dwch egzemplarzach. Bu powyej stacyjki uznaam po pewnym wahaniu za kompas,
a dwie wajchy po prawej stronie za peday gazu, je li tak to mona nazwa. Obie stay na z
Drzwi do sterowni byy idealnie dopasowane, przesuwne, jak wikszo , ale jednak midzy sk
rzydem a cian bya dwumilimetrowa szpara. Rozrobiam cement z minimaln ilo ci piasku i p
ikiem do paznokci upchnam go w szparze, zaczynajc od podogi, tak wysoko, jak tylko m
ogam sign. Do rana powinien stwardnie dostatecznie, eby mechanizm otwierajcy drzwi nie
zdoa ich poruszy, a na wydubywanie musz zuy nieco czasu.
Cicho wypchnam z garau jaguara. Rozczochranego nadal nie byo, co stwierdziam tak po b
raku trzeciego helikoptera, jak i po panujcym wok spokoju. Wartownicy na tarasiku s
pali martwym bykiem, tyle e jeden z nich ulokowa si w samym wej ciu. Zapewne liczy na
to, e si obudzi, gdybym zacza przez niego przeazi.
Wytrzymao hamulcw bya mi ju obojtna, powoli i cicho zjechaam wic do upatrzonego miej
Na niebie wieciy gwiazdy i kawaek ksiyca, co okazao si najzupeniej wystarczajcym o w
em dla przebycia tak krtkiej drogi, ktr w dodatku poznaam ju na pami. Zjedajc z szo
ska otworzyam drzwiczki nastawiona na natychmiastowe wyskoczenie, gdyby jaguar zacz z
nienacka turla si w d. Nie zacz, co mnie nawet zdziwio, sturlao si tylko troch kami
Wrciam na gr, zabraam rzeczy spod palmy i udaam si na jacht. Sztuk aenia na czworak
nowaam ju z doskonao ci, ktra pozwoliaby mi produkowa si w cyrku. Jacht sta wysoko,
najdowaa si na poziomie pomostu i lada chwila powinna zacz opada.
Naczynie z cementem miaam oczywi cie przy sobie. Zgodnie z planem wetknam troch kamykw
w prowadnic wrt i adnie zacementowaam. Sprynowym noem przeciam cum przy rufie, nast
eciam t przy dziobie i zaczam j cign.
Zaczam zapewne odrobin za wcze nie, wyprzedziam odpyw, bo w pierwszej chwili nie mogam
uszy. Oporne, cikie bydl tkwio w tej wodzie jak przymurowane! Zaniepokoiam si gupio,
stoi na kotwicy, obejrzaam miejsce, gdzie wedug moich wiadomo ci powinna znajdowa si
kotwica i stwierdziam, e nic tam nie wisi. Zaparam si mocniej, pocignam i jacht drgn
n, poruszy si i zacz pyn!
Na samym skraju peczki udao mi si przycign go do siebie. Trzymaam burt i usiowaam
awo. Szo coraz atwiej, ale zaczam mie obawy, e w pewnym momencie rce zostan mi na jac
e, a nogi na skale i albo si rozedr, albo wlec do wody. Takie zakoczenie tej katornic
zej pracy byo zupenie sprzeczne z moimi zamiarami.
Jacht zacz skrca troch za bardzo i dzib zbliy si do skay po drugiej stronie. Przesm
adzcy do wyj cia by tak wski, ze ledwo si w nim mie ci. Szybko przelazam przez burt i
m ku przodowi, naraajc si teraz na odwrotne niebezpieczestwo, mianowicie, e nogi zost
an mi na jachcie, a rce na skale i znw bdzie co niedobrze. Spociam si jak mysz pod mio
sapaam jak parowz i wszelkimi siami walczyam ze straszliw machin. Okropnie mi brakowao
tej drugiej mnie!
Jacht zacz skrca w lewo. W szale miotaam si z przodu na ty i z tyu na przd, odpychaj
d kamiennej ciany tu mniej, a tam wicej. Doprawdy, nigdy w yciu nie pracowaam tak ciko
i w takim po piechu!
I wreszcie otworzyo si przede mn wyj cie na ocean! W tym momencie uprzytomniam sobie, e
bez silnika nic wicej nie zrobi. Skaa do pchania skoczy mi si za chwil, a za to zadzi
aa fala, ktra wepchnie mnie z powrotem. Dziki odpywowi wypyn wprawdzie wypyn, ale ni
domo, w jakim stanie. Odpyw mnie pocignie, fala popchnie, pukn czym w co Popdziam do
rwki.
"Tylko spokojnie - powiedziaam do siebie, bo rce mi si trzsy. - Tylko spokojnie, nie
gubi kluczy! "
Jeden za drugim wtykaam w miejsce uznane za stacyjk. Ktry powinien pasowa, je li aden,
o koniec! Na powrt tej kobyy nie wepchn, zwaszcza teraz w czasie odpywu. Przypyw zakli
nuje mnie w przesmyku, znajd mnie tu i odetn sobie ostatni drog ucieczki. W rezultac
ie rzeczywi cie trzeba bdzie pryska na piechot
Zostaa mi jeszcze poowa, kiedy jeden wszed atwo. Zamaram na moment, a potem z bijcym s
ercem, bez tchu, przekrciam go w prawo. I oto nastpi cud!
Caa tablica rozdzielcza rozbysa nagle wiatami, a przestrze za mn i pode mn wypeni c
mruk. Przecudowne silniki pracoway ledwo dosyszalnie, haas, dobiegajcy sabo od strony
portu, prawie je zagusza. Byam w dole, zasonita skaami, tamci, tam, na grze, nie miel
prawa mnie sysze!
Przeegnaam si i ujam jedn wajch. Przesuwajc j ku przodowi zamknam oczy w przekonan
z mi ryknie !
Nie rykno. Pomruk przybra tylko nieco na sile i jacht powoli ruszy przed siebie. Czy
m prdzej otworzyam oczy i zapaam kierownic, nie bardzo wiedzc, w jakim stopniu powinna
m ni obraca. Przypomnia mi si pijacki slalom nie do opanowania, ktrym prowadziam kiedy
statek po jeziorach mazurskich. Sternik z marynarzem stali wwczas koo mnie i pkali
ze miechu Teraz nie ma sternika
Ju do koca ycia adna sia na wiecie nie zmusi mnie do powtpiewania w suszno przysow
ma szcz cie. lepo odpychany od skay jacht ustawi si akurat dziobem do wyj cia z zatoczki
Rwniutko, licznie, tak, e nie mona lepiej. Niczym nie musiaam krci, trzymaam to koo
owe i baranim wzrokiem patrzyam, jak wypywam na migoccy w blasku ksiyca ocean idealni
e, pod lekkim ktem do fali, dokadnie w my l wszelkich regu eglarskich.
Piana trysna mi ponad dzib i to mnie otrze wio. W popochu zaczam si zastanawia, co p
zrobi: popchn dalej do przodu t sam wajch czy ruszy drug. Szybko doszam do wniosku,
mie wszystko rwno i przesunam drug wajch o jeden zbek.
Jacht przelaz przez fal, wlaz na nastpn, nieco go przystopowao, polecia dziobem w d
na trysna a na szyb przede mn. Przeraziam si, pomy laam, e przy brzegu fala jest zaw
sza i z determinacj przesunam obie wajchy o nastpny zbek w przd.
Nieco dotychczas nieruchawe i majestatyczne pudo nagle nabrao wigoru. Ruszyo przed
siebie, z szumem rozcinajc wod, a pomruk podnis si o kilka tonw wyej. Obejrzaam si i
aam, jak ciemna ciana ska szybko si ode mnie oddala, za mn za rozciga si poyskujcy
lad. Dzib nie lecia ju w d, nie nada, rozcina grzbiety fal i prze lizgiwa si jak
zy nimi. Hu tawka nabraa tempa.
Bezgranicznie szcz liwa i zachwycona ukochan rozrywk pynam przed siebie, a wreszcie sp
zaam na niebo. Krzy Poudnia wieci na skos przede mn jak byk. Nie byo najlepiej, pyn
ie na poudnie.
Od najmodszych lat znaam si na gwiazdach i umiaam si nimi kierowa. Wpatrzona teraz w t
en Krzy Poudnia zaczam obraca koem sterowym w lewo. Krzy Poudnia ruszy i zacz prze
tyowi. W momencie kiedy znalaz si dokadnie po mojej prawej stronie, wrciam koem nieco
a prawo. Krzy Poudnia ulokowa si nieco na skos za mn z tyu i znieruchomia. Zoyam so
uchu wyrazy uznania
Rozbestwiona powodzeniem zuchwale przesunam obie wajchy na ostatni zbek. Ton i nateni
e pomruku znw ulegy zmianie, przeksztacajc si w przyguszony ryk. Jacht skoczy w przd,
rzycisno mnie do oparcia fotela, bryzgi wody leciay po bokach jak iskry z lokomotyw
y! Niemoliwe, eby to byo tylko siedemdziesit kilometrw na godzin, to musiao by wicej
przed siebie jak szatan, plusk i chlupot wody zamieniy si w jeden cigy szum, fala pr
zestaa si liczy! Dzib podnis si nieco do gry i "Stella di Mare" leciaa prawie wierzc
skaczc po grzbietach fal.
Tempo podry rwnocze nie ucieszyo mnie i sposzyo. Musiaam natychmiast obra wa ciwy ki
rzede wszystkim powinnam omin port i plczce si wok niego jednostki pywajce. Na nikog
mog si tu nadzia, nikt mnie nie moe zobaczy, bo inaczej ju od rana bdzie wiadomo, gdz
e jestem. Czyli teraz trzeba popyn zupenie na wschd, a bliej rodka oceanu skrci praw
penie na pnoc. Ciekawe, jakim sposobem poznam, e to jest rodek oceanu
Usiujc ulokowa sobie Krzy Poudnia po prawej stronie rwnocze nie obliczaam w pamici, i
asu musz pyn w tym tempie, ktre na oko uznaam za osiemdziesit na godzin, eby mie za
ze dwa tysice kilometrw. Krzy Poudnia balansowa jak pijany i za adne skarby wiata nie
chcia si ustabilizowa. Najmniejsze drgnicie koem sterowym ju go przepychao za bardzo d
przodu albo do tyu. Daleko z lewej widziaam wiata portu i rozmaitych statkw, przede
mn nie byo nic i musiaam si ustawi prosto w to nic. Wreszcie, po kilku coraz agodniejs
zych balansach, Krzy Poudnia znw znieruchomia we wa ciwym miejscu i wiata z lewej zacz
n z tyu. Spojrzaam na zegarek i zapamitaam godzin. Bya trzecia dwadzie cia sze
O tym, co dziao si za moimi plecami, dowiedziaam si znacznie p niej.
Rozczochrany wrci dopiero na niadanie. Pod koniec niadania, gdzie kwadrans po jedenas
tej, zainteresowa si moj nieobecno ci.
- Gdzie ta zaraza? - spyta tego z oczami.
- Pewno jeszcze pi - odpar zapytany. - Wczoraj j gowa bolaa.
- I co? Posza wcze niej spa? - zainteresowa si rozczochrany z nag nieufno ci.
- Przeciwnie, zjada jaki proszek, powiedziaa, e jej lepiej i graa cay wieczr.
- Widziae j?
- Na wasne oczy. Wygrywaa. Ale trzymaa si za gow, wic moliwe, e znw j bolaa.
- eby jej tylko szlag nie trafi - zatroska si rozczochrany i na razie poniecha tematu
.
Po jakiej godzinie znw si zaniepokoi i postanowi sprawdzi, czy jeszcze yj. Uda si d
apartamentw. ko byo niedbale posane, wilgotny rcznik lea w azience, inne rzeczy, p
cane, wyglday tak, jakbym przed chwil wysza. Zastanowi si i zacz mnie szuka.
Nad basenikiem mnie nie byo, pod palm rwnie nie, na tarasie nikt mnie nie widzia. W o
gle nigdzie dzisiaj nikt mnie nie widzia. Rozczochrany zaniepokoi si znacznie bardzi
ej i polecia do sterowni na dole. Na jego widok poderwao si spod drzwi trzech czonkw
personelu, nieprzytomnie sposzonych, zajtych uprzednio czym dziwnym.
- Co tu si dzieje? - warkn gniewnie. - Co si stao?
Niebieskie oczki zlodowaciay mu zupenie, a niemowlca buzia zblada. Personel wpad w pa
nik.
- Drzwi si nie dadz otworzy - powiedzia niepewnie jeden w biaym garniturze. - Co przes
zkadza.
- Co przeszkadza, do stu tysicy diabw? Co to znaczy, e si nie dadz otworzy?! Co wy rob
cie?!!!
- Wydubujemy to - wyjka drugi z przestrachem. - Wyglda jak cement
- Jak co?!!!
- Jak cement. Dookoa drzwi Skamienia
Rozczochrany na moment te skamienia. Pod czonkami personelu ugiy si nogi i wszyscy trz
ej zaczli szczka zbami, poniewa znali pierwszego zastpc szefa lepiej ni ja.
- Wicej ludzi! - zawy. - Prdzej! Za dziesi minut to ma by otwarte!!!
Zawrci i popdzi znowu do mnie. Worek z cementem by napoczty, ale adnych innych ladw
budowlanych nie byo. W gowie rozczochranego zabysa rozpaczliwa nadzieja, e moe uprawia
m gdzie w terenie swoj idiotyczn dziaalno rze biarsk, a zacementowanie drzwi do sterow
jest zwykym, gupim dowcipem. Rzuci si do windy i zjecha do garau. Jaguara nie byo i na
zieja zgasa. Siny na twarzy, z dzikim zgrzytem zbw, popdzi do gabinetu szefa. Zapony
ystkie ekrany telewizyjne, zapona tablica wietlna i rwnocze nie po caej rezydencji rozs
ed si niezbyt go ny, ale przenikliwy, falujcy d wik. Alarm!!!!
Wszystko, co yo, kopno si na dziedziniec. Faceci wydubujcy cement poderwali si znw,
yli ku windzie, zawahali si, wrcili, po czym zgupieli ostatecznie i zaczli si nieprzy
tomnie miota tam i z powrotem, nie wiedzc, czy maj te lecie, czy maj szybciej wydubywa
Wartownicy w przystani porzucili motorwki i ze zdenerwowania tupic nogami w windzi
e wjechali na gr. Ten z oczami i may zderzyli si w drzwiach gabinetu lecc do rozczoch
ranego.
- Tu! - powiedzia rozczochrany zowrogo wskazujc etaerk z wycitym szkem, a rwnocze nie
patrze we wszystkie ekrany rwnocze nie. - Samochodu nie ma. Drzwi do sterowni zablo
kowane. Natychmiast startowa, oba helikoptery. Nawiza kontakt z Walterem, niech wra
ca jak poprzednio, niech si trzyma bliej Kurytyby. Reszta ludzi do miasta, pyta wsz
ystkich. Przeszuka basen, moe si utopia. Rusza!!!
W chwil potem oba helikoptery wypyny na niebo. W jednym z nich siedzia ten z oczami i
przez lornetk bada teren pod sob. May klcza na obramowaniu basenu i w napiciu wpatryw
si w nurkujcego w przejrzystej wodzie faceta. Rozczochrany plu jadem pod drzwiami s
terowni. Wydubujcym facetom trzsy si rce. W chwili kiedy czarny bandzior przynis potw
y, katowski topr do wyrbania drzwi, resztki cementu odpady i mechanizm zadziaa.
Rozczochrany wpad do sterowni i pierwsze, co stwierdzi, to to, e mostek stoi, a szl
aban ley, co niezbicie wskazyway obie wajchy. Zaskoczyo go to tak, e na chwil znieruc
homia. Otrze wi go may, ktry wpad zaraz za nim z okrzykiem:
- Nie ma jej!!! W basenie jest pusto!!!
- Patrz! - zawoa na to rozczochrany tragicznie. - Co to znaczy?
- Przejechaa i otworzya potem - odpar may nieco bez sensu.
- Przejechaa, a jaki kretyn zamkn za ni!!! Gdzie jest to bydl, co wczoraj miao sub?
W chwil potem panowaa ju zupena sodoma i gomora. Wczorajszy wartownik ze sterowni klc
zc i szlochajc przysiga na wszystkie wito ci wszystkich wyzna, ze witym kamieniem z
nie, e ani na moment nie opu ci posterunku a do chwili, kiedy wyszed definitywnie i za
mkn za sob drzwi na klucz. Byo to ju po naszym odje dzie do jaskini hazardu. Wartownicy
z tarasu nie mniej kategorycznie za wiadczali, e wrciam zwyczajnie helikopterem, w i
ch oczach weszam do domu i ju nie wychodziam. Helikoptery donosiy przez radio, e nic
nie widz. Tusty spod Kurytyby donosi to samo. Rozczochrany wpad w sza.
O szstej wieczorem par osb z personelu wyszej rangi miao wybite zby i podfonarzone lip
a. Personel niszej rangi w cao ci dosta po pysku. Nastpnie za zrobiono narad. Helikopte
y cay czas kryy nad okolic, trzymajc si gwnie drogi. W wyniku narady polecono im nie
oczy.
- Do miasta nie pojechaa - powiedzia stanowczo may, nalewajc sobie wzmacniajcego pynu.
- Nasi ludzie mieli oko na drog, zbadaem to. Tamtdy samochd nie jecha.
- Je li ruszya w nocy, to teraz moe lee w kadej rozpadlinie - powiedzia z furi ten z o
mi. - Niech zejd jak najniej, niech patrz!
- Poaru nie byo, wic samochd si nie spali.- rozwaa rozczochrany. - Przeszkody byy no
ie ustawione. Je li ten osio nie e, to nie moga przejecha. Ja wam powiem. Ona zabraa sa
ochd dla pozoru, zostawia byle gdzie, a ucieka inaczej!
- Jak?! - zdumieli si wszyscy trzej.
- Posza w gry. Zwyczajnie posza w gry jak ostatnia idiotka. Na wasne oczy widziaem, ja
k robia przygotowania, znalaza sobie lin!
- Wzia motek i messel - powiedzia tusty ze zgroz. - Przy mnie wzia, mwia o tej rze
- Nonsens! Posza w gry liczc, e atwo si schowa. Daleko nie zajdzie, kopot w tym, eby
ale yw. Niech natychmiast wszyscy ludzie id szuka ladw. We wszystkie strony! Podwozi
kopterami, niech schodz i szukaj, ale ju!!! Moe tam gdzie zdycha!
- A moe wod ? - spyta niepewnie may.
- Bzdura, wody si baa panicznie.
- Moga udawa.
- Moga. Ale nie udawaa, e si topi w basenie, bo nie moga wiedzie, e j kto widzi. Krz
absolutnie autentycznie. Antonio bez powodu by nie skaka. Widzia, jak wypywaa. Ona s
i rzeczywi cie boi wody.
- A poza tym obie motorwki stoj w przystani - doda tusty zmartwionym gosem.
Ju byo prawie ciemno, kiedy metodycznie szukajcy personel znalaz jaguara. Chwilowy t
riumf rozczochranego szybko uleg zmniejszeniu na skutek trudno ci dokonywania poszu
kiwa po ciemku. Helikoptery, wiecc reflektorami, nadal kryy beznadziejnie. Nigdzie nie
byo po mnie ladu ni popiou.
Nazajutrz po bezsennie spdzonej nocy tusty, osobi cie wracajc z kolejno penetrowanego
terenu, spojrza w d i przetar oczy.
- Zawr - powiedzia do pilota. - Zejd niej nad zatok. Przez chwil patrzy, jakby nie wi
wasnym oczom, przetar je ponownie i powiedzia do mikrofonu:
- Kto wypyn jachtem? Odbir.
- Jakim jachtem? - wysycza rozczochrany, sdzc, e z niewyspania le syszy. - Odbir.
- Jachtem z zatoki. Naszym jachtem,"Stella di Mare". Odbir.
- Nie rozumiem, powtrz. Odbir.
- Do diaba, w zatoce nie ma jachtu! Pytam, kto wypyn, odbir!
- Jak to nie ma, odbir?! Nikt nie wypyn, odbir. Fernando jest tutaj, co to znaczy, od
bir?!
- Ukrada jacht!!! - wrzasn tusty z niebotyczn zgroz. - Odbir!!!
To, co usysza w odpowiedzi, byo niewtpliwie najpikniejszym, midzynarodowym zestawem s
nie nadajcych si do publikacji. W par minut potem, a byo to ju w poudnie, cay zesp z
d do korytarza, prowadzcego ku zatoczce. Grobowe milczenie panowao a do chwili, kied
y okazao si, e drzwi nie mona otworzy. Potem milczenie zamienio si w co zupenie kont
wego.
Czterna cie osb kolejno przelazo na czworakach obok palmy z widokiem na Europ, po czy
m zlazo po elaznej drabince. O godzinie drugiej po poudniu dwana cie osb stao na pomo ci
, bezmy lnie gapic si na odcite cumy i lekko falujc wod, a dwie z hukiem, godnym rozbi
elbetowego bunkra skuway adnie stwardnia kupk kamykw i cementu w prowadnicy.
- S dwie moliwo ci - mwi ponuro rozczochrany. - Popyna na pnoc i zapltaa si gdzie
statkami, a moe nawet wsiada na ktry . Albo popyna na poudnie i wyldowaa na przyka
tuba, na wyspie w Sao Francisco, gdziekolwiek
- S trzy moliwo ci - przerwa ten z oczami jeszcze bardziej ponuro. - Nie wyldowaa nigdz
ie
Pozostali spojrzeli na niego z nie ukrywan zgroz.
- Tu jest gboko - cign ten z oczami ju zupenie grobowo. - Niech lec wzdu brzegu bar
ko. Moe znajd jakie
lady
- Jest czwarta moliwo - powiedzia tusty w rozpaczliwym natchnieniu. - Strawersowaa Atl
antyk!
Po krtkiej chwili milczenia tamci trzej zgodnym ruchem uczynili kko na czoach. Tusty
westchn rozdzierajco. Helikoptery do p nej nocy pyny powoli i nisko wzdu wybrzea w
nkach, na pnoc i na poudnie. adnych ladw nie byo.
W ten sposb wpadam jak kamie w wod take po drugiej stronie oceanu
We wczesnych godzinach popoudniowych doszam do wniosku, e musz co wykombinowa. Nie wyt
rzymam czterech db za koem sterowym w nie zmienionej pozycji i cakowicie bezsennie.
a pomoc polizania palca. Palec wysech byskawicznie ze wszystkich stron rwnocze nie. Od
szarpaam odrobin strzpkw z acrylu i wypu ciam z rki, obserwujc kierunek ich spadania.
ldao na to, e istotnie wieje na wschd, chocia trudno powiedzie, czy to w ogle mona by
zwa wianiem. Powietrze ledwo si poruszao, socu daleko byo jeszcze do zenitu, ale upa p
nowa upiorny. Liczyam si z tym, e na rwniku bdzie gorco, ale nigdy nie przypuszczaam,
oliwe jest co podobnego. Rozejrzaam si dookoa i nawet wyjrzaam przez burt z cich nadz
e moe zobacz co , co jako wskazuje ten rwnik. Jaka kreska albo co, albo moe inny kolo
ody ? Nic nie zobaczyam, poza du ilo ci pokazujcych si tu pod sam powierzchni ryb, a
aam teraz gowy do ryb i pomy laam nawet z rodzajem pretensji, e powinno si ten rwnik ja
o oznaczy. Poumieszcza wzdu czerwone boje czy co w tym rodzaju. Przynajmniej by czowie
wiedzia, gdzie to wa ciwie jest.
Wrciam do sterwki i po namy le wczyam stacyjk. Dopiero teraz u wiadomiam sobie, e w
nie, jak w samochodzie, na dwa obroty i e poprzednio w dzikim popochu przekrciam j od
razu w prawo a do oporu, zapalajc wszystko razem. Strzaki temperatury silnikw stay n
a czerwonych kreskach. Stygo, ale powoli.
Nie miaam nic do roboty, wic przemy liwaam sytuacj. Je li nie zabraknie mi paliwa, do Af
ryki dopyn. I co potem? Szuka jakiej polskiej ambasady? Gdzie, na Saharze? Zanim zna
jd, dopadn mnie dziesi razy, bo nie ud my si, je li ich nawet zmciam, to na krtko. J
edz, ktrdy uciekam. Afryki nie znam w adnym miejscu, pojcia nie mam, gdzie tam si obr
Nie, w Afryce absolutnie ldowa nie mog, mog tylko uzupeni zapas ropy i pyn dalej mo
zybko. Przez Gibraltar pcha si nie ma sensu, zdaje si, e tam robi jakie trudno ci i pew
ie co trzeba pokazywa. Mj paszport jest wany wycznie na Europ i do Europy musz dotrze
W Europie za zaraz na wstpie odpada mi Hiszpania i Portugalia. Zdaje si, e tam nas j
ako nie lubi, czyni wstrty i w ogle co jest niedobrze. Nie wiem dokadnie co, bo si ni
nam na polityce, ale nie bd ryzykowa i nie bd si bka po obcym kraju w charakterze bo
ka o wolno i komunizm. Ewentualnie moe kiedy indziej, ale nie teraz. Czyli zostaje
mi tylko Francja.
Sama my l o Francji od razu mnie ucieszya, poniewa kocham ten kraj. Jzyk pikny, sympat
yczny, znajomy, ludzie z polotem i fantazj; w paszporcie mam francusk wiz wprawdzie
wykorzystan i ju niewan, ale przynajmniej wiadczc na moj korzy . Ju tam byam, nie
zego, nic nie ukradam i w ogle jestem jednostk niegro n dla otoczenia. W Paryu mam zna
omych i przyjaci W Paryu mam nawet wicej ni znajomych i przyjaci Do polskiej ambasad
trafi Zaatwione, pyniemy do Francji!
Spojrzaam na wska niki temperatury. Strzaki zlazy z czerwonych kresek i przechyliy si o
drobin w lewo. Uznaam, e mona rusza, tyle e lepiej bdzie na razie na jednym silniku. D
ugi niech stygnie, a potem je zamieni. Przesunam jedn wajch na rodkowy zbek i rozcinan
dziobem woda znw mi zacza mio szumie.
Pynam sobie i pynam bez adnych przeszkd, troch tsknic ju do spokojnej, zrwnowao
roch aujc tej Brazylii, ktrej nawet nie zdyam obejrze. Cae wntrze przepeniaa mi
cja. Idioci, ju nie mieli kogo porywa, tylko akurat mnie. I co, wyobraali sobie, e s
i przestrasz, dam si bez oporu zaszlachtowa, pjd jak gupia owca na rze ! Rzeczywi cie,
rozpdziam!
Z prawdziw przyjemno ci obmy laam sobie, jak bd udzielaa informacji przedstawicielom In
polu. Ciekawe, czy znajd owo miejsce oznaczone szyfrem przez nieboszczyka, i ciek
awe, gdzie to jest? A w ogle to mam pienidze, kupi samochd, Fritz mnie na pewno ju da
wno wyla z roboty, wic wrc do Warszawy Jasne, e kupi jaguara, wietny wz! Mj Boe, j
e piknie!
Rozbestwiam si dotychczasowym powodzeniem ostatecznie, zastopowaam koo sterowe nog od
krzesa, zmieniam wajchy silnikw i pltaam si po jachcie. Pod wieczr upa jakby troch
taam wa nie przechylona przez burt na rufie usiujc dojrze to miejsce, z ktrego strzela
niewidoczne karabiny maszynowe, kiedy nagle zrobio si co dziwnego. Usyszaam jakby br
zknicie, stknicie, jakie go ne i energiczne #"puff!" i owo elazne, trjktne pudo ode
od jachtu i skoczyo do tyu. W pierwszej chwili zgupiaam, bo przecie nic nie zrobiam, n
iczego nie przycisnam, wic, rany boskie, co si dzieje?! Pudo zaczo ton. Migna mi w
e moe naley je ratowa, rzuciam si ku sterwce, migna mi nastpna, e moe mam teraz
tyu, rzuciam si na ruf, zatrzymaam po drodze, rzuciam si w kierunku k ratunkowych,
si o co , co wystawao z pokadu, jacht wykona lekki przechy i o mao nie wyleciaam za b
Oprzytomniaam nieco i zdecydowaam si na kierunek ku rufie.
Nic si tam nie dziao. Puda nie byo, a rufa wygldaa jakby bya normalnie zakoczona, bez
ych brakw. Po namy le doszam do wniosku, e musiao to by co , co si odczepiao automatyc
zapewne pod wpywem wysokiej temperatury. Nie wiedziaam, czy to dobrze, czy le, ale
nie miaam na to adnej rady.
Zdenerwowaam si i wrciam do sterwki. Skrciam nieco bardziej ku pnocy, uznawszy, e u
i dopiero, kiedy zobacz na wasne oczy Gwiazd Polarn. Silniki przestygy, ustawiam oba n
peny gaz i spojrzaam na wska niki paliwa. Strzaka #"tank reserve" staa na zerze. Prze
my laam kwesti, skojarzyam sobie wszystkie posiadane wiadomo ci z rzeczywisto ci i nabra
podejrze, e elazne pudo byo zwyczajnym, zapasowym bakiem.
Z zegarkiem w rku przeczekaam do koca trzeciej doby, po czym poszam spa. Gwiazda Pola
rna wiecia mi nisko, nad horyzontem, kochana, znajoma, bliska Gwiazda Polarna! Eur
opa zbliaa si coraz bardziej, leciaa ku mnie z szumem, w bryzgach wody, pdzcych jak is
kry z lokomotywy
Wraz z Europ zbliay si take pewne przeszkody, co mi jako nie przyszo do gowy. Jacht z
st sterwk, z nog od krzesa zastpujc sternika, pru fale oceanu dokadnie po prostej,
aam sobie martwym bykiem, bogo i beztrosko. Bg raczy wiedzie, co mnie obudzio, chyba y
czliwa Opatrzno , czuwajca nad pgwkami!
Przez krtk chwil przytomniaam, usiadam, zobaczyam, e jest widno, opu ciam nogi z kana
spojrzaam w okno. To, co ujrzaam, unieruchomio mnie tylko na uamek sekundy. W mgnien
iu oka trze wa, jakbym nigdy w yciu nie spaa, wyprysnam z saloniku i runam do sterwki.
przede mn, przed samym dziobem jachtu, wyrastaa straszliwa, niezmierzona ciana, bok
jakiego potwornie wielkiego statku, leccy na mnie z przeraajc szybko ci!!!
Jeszcze wpadajc do sterwki nie wiedziaam, co najpierw robi, ale robio si samo. Wyszarp
nam z koa nog od krzesa. Jedn rk wkonaam nim gwatowny obrt w prawo, a drug przepc
h na ostatni zbek do tyu. ciana nadlatywaa nieuchronnie, jak Przeznaczenie. Jacht doz
na nagego wstrzsu, przechyli si lekko, rzucio mnie na lewo, dzib w imponujcej fontann
wykona obrt.
"Ty!!! - migno mi w gowie. - Tyem zaczepi!!!"
Szarpnam wajch znw do przodu, wrciam koem w lewo, dzib zatrzyma si w obrocie. Upior
w ostatniej chwili przeniosa si na moj lew burt, przechodzc przed dziobem o milimetry
, o wos!!! I w kilka sekund p niej rufa tego potwora zacza si ode mnie oddala.
Padam na fotel, ocierajc pot z czoa, zdumiona, e yj, zaskoczona niepojtym posuszestw
chtu, ktry tak bez namysu, bez oporu wykona, co trzeba, chocia ja sama nie miaam pojci
a, jak go do tego nakoni! C to za cud techniki! Zaraz, le pyn, trzeba zawrci. Gdzie
amta odraajca kobya, ktra mi tak idiotycznie wlaza w drog?
Przestawiam jedn wajch na zero i na jednym tylko silniku wrciam na poprzedni kierunek
. Nawet atwo poszo. Odraajca kobya wykonywaa majestatyczny obrt na lewo ode mnie. Dziw
e nie zatopio jej to zbiegowisko na wszystkich pitrach burty od mojej strony! Tabu
n ludzi, eb przy bie, przyglda mi si machajc rkami i chyba co wrzeszczc. Jaki maryn
ija chorgiewkami najwyra niej w wiecie do mnie, z ich sterwki co byskao.
"Zdaje si, e to ja wpadam na nich - pomy laam samokrytycznie. - Chyba maj jakie pretens
e, dobrze, e nic nie rozumiem. Niech si odczepi, tyle tej wody, ju nie maj gdzie pyn,
lko akurat tu!"
Chtnie bym im powiedziaa, co my l, ale nie miaam na to sposobu. Widziaam, jak ogldaj m
przez liczne lornetki, wic spojrzawszy przezornie przed siebie znw zastopowaam koo
sterowe, wyszam na ruf i pomachaam im rk z yczliwym wyrazem twarzy. Uspokoili si natyc
miast, marynarz z chorgiewkami zastyg w p gestu i tak, znieruchomiay, znik mi z oczu.
Wkrtce potem ujrzaam nastpny statek. My laam, e te pynie w moim kierunku, ale po chwil
kazao si, e go doganiam. Wyszam na prowadzenie w takim tempie, e wrcz poczuam blisko
ki. Je li przez cay czas mam tak szybko , to drug stron oceanu powinnam ju widzie. Gdz
diaba, podziewa si ta Afryka?
Statki zaczy si mnoy jak krliki na wiosn. Z pnocy na poudnie pyn nawet jacht pod
o, tylko nieco wikszy. Przyjrzaam mu si nieufnie, nieco zaniepokojona, czy przypadk
iem nie nadziej si tu na jak pogo, zwaszcza ze tak z jachtu, jak i z innych statkw mac
ali do mnie, czym si dao. Pojcia nie miaam, czego chc i o co im chodzi, ywiam nadziej
to tylko takie przyjacielskie pozdrowienia.
Pynam ju czwart dob, a przekltej Afryki cigle nie byo wida. Pogoda trwaa jak zamw
iepokoio mnie paliwo. Strzaka na drugim wska niku niepokojco przechylaa si na lewo i we
dug mojego rozeznania nie zostao ju wicej ni jakie wier baku. Jeeli na pocztku mia
na cie wanien, to teraz zostao mi najwyej ptorej i doprawdy czas byo zobaczy jaki ld!
Po namy le i dalszych obliczeniach skrciam bardziej na wschd, Afryka rozciga si na do
przestrzeni, w kocu musz na ni gdzie natrafi!
tych karabinw maszynowych. W zmconym panik umy le migna mi wizja armaty. Po czym przypo
mniaam sobie o zasonie dymnej.
Ze zowrogim "puff" wyrosa za mn wielka, czarna chmura i wiato reflektora przygaso. Zro
biam "puff" drugi raz i skrciam ku wschodowi, bo w pierwszej chwili ruszyam do uciec
zki za bardzo na zachd. Dwie czarne chmury rozlay si we wszystkie strony wszerz i w
zwy i kiedy migajcy wiatami cigacz wydosta si z nich, byam od niego znacznie dalej ni
edtem. Nie musiaam robi "puff" trzeci raz, moje silniki byy lepsze, jeszcze par minu
t i wstrtny potwr zosta z tyu.
W dziesi minut potem pokaza si drugi na prawo przede mn. "eby cie zdechli!" - pomy laa
ozpacz i zaczam wy cig. Kto komu przetnie drog, ja im czy oni mnie.
Ja byam lepsza. Nie tyle ja, co ten oszaamiajco sprawny jacht. Przefrun przed nosem ci
gacza, pu ci ruf czarn chmur i znw posusznie skrci nieco na wschd. cigacz wylaz z
ta nieco w tyle, ale cigle grzmia za mn.
"Skd u diaba wiedz, gdzie jestem w tych ciemno ciach?!" - pomy laam coraz mniej zrozpacz
ona, a coraz bardziej w cieka i natychmiast przysza odpowied . Radar! Maj radar! Prawda
, przecie ja te mam radar!
Nawet krtko szukaam wa ciwego guzika. Zielona strzaka zacza lata w kko. Popiskiwao.
niech popiskuje, niech to szlag trafi! Co ta zielona strzaka wa ciwie pokazuje? Nie
trzeba to byo zainteresowa si tym, jak miaam czas?
W my l moich wiadomo ci o radarze morze byo pene nie wiadomo czego. Dookoa pyway jakie
czy, to znaczy domy laam si tylko, e pywaj, na tarczy stay w miejscu. Ta jaka poszarpa
linia po prawej stronie rodka to musia by brzeg. Zmienia si prawie za kadym obrotem st
rzaki, co wiadczyo, e primo musia by blisko, a secundo, ze pynam bardzo szybko. May
k tu poniej rodka, bdcy niewtpliwie przekltym cigaczem, powoli oddala si w kierunku
tarczy. Uciekam im!
Oddaliam si troch od brzegu. Poszarpana linia przesza bardziej na prawo. cigacz wycof
a si poza tarcz. Poczuam, e jestem miertelnie wykoczona i zaczam marzy o odrobinie
i bezpieczestwa. Czy oni si nigdy ode mnie nie odczepi?! Czy policja na caym wiecie
zdecha i bandyci maj pen swobod dziaania?! Czy ja nie byabym przypadkiem najszcz liws
dyby mnie polska milicja zamkna w mamrze? Boe drogi, siedzie sobie spokojnie w cichej
celi na Rakowieckiej Albo lepiej w Biaoce, tam podobno wi niowie mog si codziennie k
Sodkie marzenia o cichej celi wiziennej musiaam przerwa, bo echo-sonda, cay czas prac
ujca tak, e ju si do niej przyzwyczaiam, nagle wydaa z siebie nerwowe, urywane wycie.
Rwnocze nie poszarpana linia na radarze rzucia si ku mnie. Jaki przyldek czy co ? Wykona
gwatowny skrt w lewo, opynam co duego, czarnego, co istotnie pojawiao si z prawej,
m na upatrzony kierunek. Nie mogam si ju zamy la, musiaam uwaa, bo brzeg zrobi si pr
urozmaicony.
Wczesnym popoudniem ujrzaam ten pnocno-zachodni naronik. Opynam go dostatecznie blisk
by si przekona, e to jest to i dostatecznie daleko, eby si mnie nikt nie czepia. Do Br
etanii nie miaam wicej ni jakie piset kilometrw!
Ciemno ju byo, kiedy na tarcz radaru wesza mi poszarpana linia od gry. Serce skoczyo m
i do garda, pynam rwniutko na pnocny wschd i to moga by tylko Francja. O, sodka Fr
Leciaam penym gazem jeszcze p godziny i poszarpan lini miaam tu przed nosem. Przed no
oczywi cie na ekranie radaru, w naturze bowiem nie widziaam nic. Dookoa panoway ciem
no ci i tylko Gwiazda Polarna mrugaa do mnie zachcajco i rado nie. Zwolniam, przerzuciam
wajchy na pierwszy zbek i powoli podpywajc ku brzegowi, pierwszy raz zapaliam reflek
tory.
Dugo, dugo nie byo nic i dopiero na samym skraju wiata co si rysowao. Przypomniaam s
e Bretania jest skalista. Mog tu by jakie rafy, na ktre lepiej byoby nie wpada. Zgasi
reflektory i postanowiam czeka witu. Ju drug dob spdzaam bezsennie i cicha cela w Bi
ysowaa si przede mn coraz wyrazi ciej. Duga, spokojna fala koysaa mnie agodnie, popych
z wolna ku brzegowi i doprawdy trzeba byo szalonego samozaparcia, eby nie zasn martw
ym bykiem na tym kole sterowym.
W dugi czas potem dowiedziaam si, skd pochodzia zdumiewajca atwo i prostota tej cae
Przez dziesi dni wa nie w okresie moich eglarskich szalestw panowaa na caym Atlantyku
jego okolicach tak pikna pogoda, jakiej najstarsi ludzie nie pamitaj! Doprawdy, gup
i ma szcz cie!
Doczekaam witu rozwaajc, czy lepiej bdzie wyldowa w jakim porcie midzy lud mi, czy t
naley poszuka sobie jakiego mao uczszczanego i moliwie bezludnego kawaka wybrzea. Zd
dowaam si na to drugie, przewidujc komplikacje paszportowe, ktre by mi utrudniy reali
zacj dalszych planw. Nie zamierzaam rozmawia z byle kim, sprawa bya zbyt powana i uzna
m, e powinnam jak najszybciej dokopa si do Interpolu. Polskie wizienie byo mi na razi
e niedostpne, ale Interpol mg je znakomicie zastpi.
Pynam wolno, szukajc stosownego miejsca. Dookoa pltay si cae flotylle odzi rybackic
ich kutrw, na horyzoncie z lewej pojawiy si due statki i w ogle wyra nie znajdowaam si
to zaludnionej Europie. Nikt na mnie nie zwraca uwagi. Z du przyjemno ci stwierdziam, e
upa gdzie diabli wzili. Pomimo penego kompletu odziey odczuwaam ostry, wiosenny chd.
jest, z ca pewno ci byam w Europie.
Minam jak wie , jakie miasteczko, jaki may port i wreszcie ujrzaam co , co mi odpowia
utki kawaeczek zupenie pustej play, a dookoa skaki i kamienie. My l o wykpaniu si bya
mao pocigajca, podpywaam wic do tego powoli i ostronie, z nadziej, e uda mi si przy
aek dostatecznie blisko, eby przej such nog. W dodatku miaam jeszcze do przeniesienia
ar drobiazgw.
Udao si prawie. Dzib zary w piasek, a burta balansowaa przy skakach tak, e tylko rk
zypyw powinien przesun mnie nieco dalej ku brzegowi, ale nie miaam czasu czeka na prz
ypyw. Caa moja namitno do rozkosznego koysania si na falach nagle gdzie znika, a pra
ie poczucia pod nogami twardego, staego gruntu, stao si nie do opanowania. Powyrzuc
aam na brzeg kolejno torb z pienidzmi, siatk ze sownikiem, atlasem i szalem, n spryn
par innych przedmiotw, po czym wykorzystaam pierwszy wikszy balans i przelazam sama.
Gdziekolwiek bym si znajdowaa, miaam ju do tej caej podry i tego caego jachtu i be
rzuciam go na zawsze. Przele z powrotem nie zdoaabym w aden ywy sposb.
Zeszam ze skaek z caym dobytkiem piastowanym w objciach, znalazam si na miniaturowej p
lay, ujrzaam dalszy cig ldu, tu piaseczek, tam trawka, gdzieniegdzie grupa innych sk
aek, daleko jakie zabudowania Upu ciam dobytek i nogi si pode mn ugiy. Wielki Boe, d
Moliwe, e wszystko wygldaoby inaczej, gdybym si stamtd natychmiast oddalia. Cay dalsz
ig mojego ycia zalea od tego jednego drobiazgu. Ale nie wiedzaam o tym i nie oddaliam
si. Nie miaam siy. Padam obok dobytku na suchy piaseczek i miertelnie zmczona, pena ni
wymownej ulgi, bezgranicznie szcz liwa, zasnam kamiennym snem.
Obudzi mnie warkot helikoptera. Pierwsze wraenie byo okropne! Poderwaam si w popochu,
pewna, e ujrz strome zbocza, kamienne ciany i znajomy tarasik. Nie, dookoa cigle byo t
o samo, trawka, piaseczek i kiwajcy si na morzu, porzucony jacht. Nie nio mi si, dopyn
do Francji! Czuam si jak poamana w drobne kawaki, ale ulga oywia mnie na nowo. Pozbie
raam rzeczy i ruszyam przed siebie byle gdzie, zdecydowana przy pierwszej okazji z
amieni dolary na franki i w pierwszej napotkanej knajpie zje gorce niadanie.
Szam w kierunku zabudowa. Zbliyam si do nich na tyle, eby stwierdzi, i s czym pomi
maym miasteczkiem, kiedy nagle skd obok budynkw wysza ku mnie zachwycajca posta. Poli
jant! Prawdziwy, francuski policjant w mundurze, w prawdziwym kepi, taki sam, ja
kich ogldaam cae kopy tak w naturze, jak i na filmach, absolutnie typowy, cudowny,
upragniony!
Zatrzyma si na mj widok, zaczeka, a podeszam i uprzejmie zasalutowa. Bijcy ode mnie b
k zal ni refleksem na jego guzikach!
- Bonjour, madame - powiedzia. - Widziaem, e przypyna pani jachtem. Czy co si stao?
og pani w czym pomc?
- Oczywi cie, e pan moe! - odparam z zachwytem. - Czy to Francja?
Przez moment patrzy na mnie z wyra nym zaskoczeniem.
- Pani nie wie, w jakim kraju pani wyldowaa? Oczywi cie, e Francja! Bretania!
Gdyby nie to, e obie rce miaam zajte bardzo cikimi rzeczami, bez wtpienia padabym mu
szyj. Czy moe mi pomc, gupie pytanie. Musi mi pomc! Sama nie wiedziaam, czego najpierw
chcie!
- Je ! - zawoaam rado nie. - Pi! Zamieni pienidze! Policja! Chc rozmawia z Interpolem
ch znale ?! Niech mi pan pomoe!
Glina okazaa yczliwe zainteresowanie.
- Z Interpolem? Czy pani przypadkiem Czy pani nie jest t zaginion dam, ktrej szuka In
terpol ?!
Teraz z kolei we mnie wybucho zainteresowanie i to bardzo gwatowne.
- Szuka mnie Interpol? Genialne! Nadzwyczajne! Oczywi cie, e to ja, pyn z Brazylii! P
rosz, jed my natychmiast! Pan wie dokd? Gdzie oni s?!
Na oblicze przedstawiciela wadzy spyna nadziemska jasno . Oywi si wyra nie i nabra n
ru. W rd okrzykw zachwytu, niedowierzania szcz ciu i podziwu dla mnie wydar mi z rk baga
z przytupem oblecia mnie par razy w koo, dobitnie zademonstrowa francuski temperame
- Nie pytali my. Szef zrobi lepsze wraenie. Nie chcieli my nic zepsu.
- Bardzo dobrze. Nikt jej nie widzia?
- Nie.
- Nic nie podejrzewa? Nie prbowaa ucieka?
- Nie, wszystko w porzdku. My li, e to policja
Staam jak skamieniaa, z oczami utkwionymi w zabytkowe szczegy architektoniczne, adneg
o z nich w ogle nie widzc. W rodku kotowao mi si co trudnego do opisania. W rd liczny
udzcych si we mnie uczu, na pierwszy plan wybijaa si nieprzeparta ch nabicia siebie sa
ej po pysku. Idiotka! Skoczona, beznadziejna, piramidalna idiotka!!! Jak mona byo ?!
Jak mona byo tak si da naci?!!! Po to zrobiam tyle mczcych rzeczy, po to przepyna
rny Atlantyk, po to przepu ciam trzysta dolarw i miotaam si jak dziki, nie o wietlony os
io u brzegw Hiszpanii, eby teraz da si doprowadzi do szefa, niczym bezmy lna krowa do r
e ni!!!
Migno mi wprawdzie w gowie, e krowy rzadko bywaj woone do rze ni biaymi mercedesami, a
bya to nader nika pociecha. Jak mogam im tak od razu uwierzy?! Dlaczego nie uparam si
wysi , je , pi, telefonowa, pisa listy ?! Cokolwiek, na wszelki wypadek! Dlaczego nie
atrzymywa si przy kadym napotkanym policjancie, eby mu pada na szyj?! Przynajmniej by
mnie zapamitali! Rany boskie, co robi ?!!!
Zadecydowano za mnie.
- Pani pozwoli, madame - powiedzia z kurtuazj facet w cywilu.
Pozbiera moje rzeczy, wzi mnie pod rk i ruszy ku wej ciu w bocznym skrzydle. Rozpacz wy
waa mnie ze skamieniaego bezruchu.
- Chwileczk! - wrzasnam i wydaram mu rami. - Jaki pikny widok!
Nie byam pewna, czy w moim tonie brzmi dostateczna ilo beztroskiego entuzjazmu, ale
ju wiedziaam, e czekaj mnie nowe wysiki. Chciaam przynajmniej spojrze i zyska jakie
e o terenie. Od rzeki odgradza mnie murek w rd zielska, zasaniajcy reszt pagrka. Pryska
d razu przez ten murek? Skoczy nie skocz, za wysoki i nie wiadomo, co jest za nim.
Zapi mnie, jak bd przeazi. Lepiej w nocy
Pozwoliam si zawlec do rodka. Wntrze stanowio pendant do brazylijskiej rezydencji. Ko
bylasta, barokowa szafa, wpuszczona w mur, okazaa si drzwiami do windy, weneckie l
ustra rozsuway si samodzielnie w chwili zbliania si do nich. Gabinet szefa znajdowa s
i za penymi ksiek pkami od podogi do sufitu, ktrych cz otwara si po podniesieniu
inej gaki, stanowicej ozdob kominka w przeciwlegej cianie.
Szef oczekiwa mnie, stojc na rodku wielkiego pomieszczenia, podzielonego na kilka c
z ci elementami konstrukcyjnymi oraz grup kaktusw w marmurowej donicy. Na twarzy mia w
yraz yczliwego zainteresowania.
Zdarza si czasami co takiego, e dwie osoby, widzce si na oczy po raz pierwszy w yciu,
odczuwaj do siebie szalon sympati lub te nieprzepart niech. Natknam si kiedy u Ani
nego jej znajomego, rodaka, zamieszkaego w Danii na stae. By to bardzo przystojny,
atrakcyjny facet, niewtpliwie interesujcy jako mczyzna. Nie jestem ostatni pokrak i wp
rawdzie wielu osobom mog si zupenie nie podoba, ale nie sdz, ebym na pierwszy rzut oka
budzia ywioowy wstrt. W kocu zeza nie mam, cakiem ysa nie jestem, z nosa mi nie ciekni
, pryszcze si mnie nie imaj Innymi sowy facet by przystojny, a ja nie ohydna. Od pier
wszego rzutu oka, zanim jeszcze zdyli my si sobie przedstawi, poczuli my do siebie nad w
yraz zgodnie tak intensywn, wrcz agresywn niech, e pomimo caego wyrobienia towarzyskie
o i najlepszych chci niemoliwe to byo ukry. Robili my, co si dao, usiowali my by dla
nawzajem nad wyraz uprzejmi, on mi nawet uyczy miejsca w samochodzie, ktrym mnie od
wiz do domu, ja wyraaam wdziczno i podziw dla jego talentw kierowcy, wszystko na nic.
resywna niech wyazia z nas skr, warczaa w powietrzu, przeradzaa si niemal we wzajemn
test przeciwko naszemu istnieniu!
Co podobnego przytrafio si i teraz. Na rodku pomieszczenia sta szalenie przystojny os
obnik w najbardziej interesujcym wieku i nie do wiary - blondyn!!! Mia ciemnoblond
wosy, tak zwane piwne oczy, l nice, nieco zielonkawe, troch te, ciemniejsze od wosw
i rzsy tak pikne, e na ich widok pikna mnie zazdro . Do tego by wysoki, do szczupy,
za bardzo, wietnie zbudowany i wietnie ubrany. Mona powiedzie - idea mczyzny!
I od pierwszego rzutu oka ten idea mczyzny obudzi we mnie niech wcale nie mniej intens
ywn ni w rodak u Anity. Bez wahania byam gotowa przysic, e ja w nim wywoaam podobne u
cia. A przy tym nie miao to nic wsplnego z istniejc sytuacj. Niech zakwita midzy nam
dlatego, e on dyba na moj wolno i ycie, ja za byam zmczona, niewyspana, rozczochran
ogle mao pikna, a do tego jeszcze trzymaam w zbach cay jego majtek, tylko dlatego, e
zenie dolaam sobie do szklanki wody z syfonu, po czym uniosam syfon i z caej siy trz
asnam nim w marmurow donic z kaktusami. Efekt tego epilogu zadowoli mnie ostatecznie,
usiadam na powrt na fotelu, wypiam nieco wody, a reszt znienacka chlusnam na niego.
- Twoje zdrowie - powiedziaam m ciwie.
Z kamiennym spokojem wycign z kieszeni chusteczk, wytar twarz, strzsn z marynarki szc
rnych artykuw spoywczych i przycisn guzik.
- Drugi obiad dla pani - powiedzia w przestrze. - I niech tu kto posprzta.
Odwrci si do mnie i doda:
- Wa nie czego takiego si po tobie spodziewaem. To adnie z twojej strony, e nie zawiod
ich oczekiwa.
- Nawzajem - odparam wzgardliwie i przez dziesi minut siedzieli my w milczeniu, obser
wujc wysiki dwch usuwajcych pobojowisko facetw. St z obiadem wjecha ponownie i przyst
do spoywania produktw, cakowicie zdecydowana zabi go, gdyby si jeszcze z czym wygupi.
Nadal milcza, patrzc mi w zby, co mnie okropnie dranio, pod koniec za powiedzia:
- Nie auj sobie. Moliwe, e to ostatni obiad w twoim yciu. A w kadym razie taki obiad
Wzruszyam ramionami, nie zniajc si do udzielania odpowiedzi i zastanawiajc si, co to b
ydl wymy lio. Jadowita substancja skapywaa z jego sw i a dziw bra, e nie przepalaa d
a pododze. Niech, przepeniajca cay mj organizm, zaczynaa si przeksztaca w nienawi
iaam przed sob przystojnego blondyna! Ta wrka bya chyba nienormalna
Kawa zostaa dostarczona t sam bezosobow metod i na nowo podjli my pogawdk. Po likwida
ierwszego obiadu i zaspokojeniu godu wpadam w nieco lepszy humor. Zadaam wyja nie, jaki
sposobem na mnie trafili. Opowiedzia mi to bardzo chtnie i bez adnych oporw, widocz
nie my l, e dosta mnie w rce, rwnie wprawia go w lepszy humor.
- Ja sam nie przypuszczaem, e ci diabli wynie li na ocean - cign, opisawszy poprzednio,
co dziao si w rezydencji po moim znikniciu. - Domy laem si, e ta twoja niech do wody
mulowana, ale nie byem pewien. Dopiero ten statek, ktry usiowaa przedziurawi
Susznie uwaaam ow przeszkod na prostej, morskiej drodze za odraajc koby! Midzy inn
jaki idiota dziennikarz, ktry, zachwycony sensacj, podyktowa przez radio do swej red
akcji atrakcyjny artyku o szary jachtu #"Stella di Mare" na Bogu ducha winien pasae
rski statek. Nazajutrz zamie cili nawet zdjcia, na ktrych machaam rk z rufy, przy czym
dodatkow sensacj stanowi brak jakiejkolwiek flagi na moim maszcie. Do faceta, ktry w
zi trzysta dolarw za rop, dotarli w dwa dni po mnie. Nastpnego dnia odnale li mnie ju z
Wyspami Kanaryjskimi.
- Nie miao sensu zatrzymywa ci na wodzie, mogaby si utopi, a to byoby przedwczesne tynuowa z gryzc uprzejmo ci. - Zreszt, nie ma na wiecie jednostki, ktra mogaby dogoni
acht. Czekali my na ciebie wzdu wybrzea, gdzie przecie musiaa wyldowa. Patrolowali m
terem ld i morze. Zniszczyliby my ci jacht tylko w wypadku, gdyby pyna do Kopenhagi, al
e to byo mao prawdopodobne, bo miaaby trudno ci w kanale La Manche. Moga jeszcze znikn
z oczu zaraz po wyldowaniu, to by stworzyo troch kopotw, na szcz cie jednak poczekaa
ejmie na mojego czowieka. To byo bardzo adnie z twojej strony.
- eby cie pkli - powiedziaam z caego serca i zapaliam papierosa. - Gliny mnie nie szuka
j?
- Szukaj, oczywi cie - odpar obojtnie. - Ale sama rozumiesz, ile my my mieli for. S co n
ajmniej o tydzie w tyle.
- Kiedy mnie przecie znajd.
- Bd spokojna, e nie!
- No dobrze - zauwayam krytycznie po chwili milczenia. - Ale wyja nij mi uprzejmie,
skd ten upr w nastawaniu na moje ycie? Przecie gdyby nie to, nikt z nas nie miaby tyc
h kopotw. Dlaczego, u diaba, od samego pocztku zdecydowali cie si mnie zabi?
- Nie my - powiedzia gniewnie. - Mnie przy tym nie byo. Moi ludzie, przyznaj, troch
stracili gow i nie mieli innego wyj cia. My l logicznie. Gdyby nie to zamieszanie w lo
kalu i interwencja policji Gdyby mieli odrobin czasu, eby si z tob porozumie i dowiedz
ie si, co Bernard do ciebie powiedzia, nie budzc w tobie adnych podejrze, nikt by ci n
e zabija. Przesiedziaaby w jakim zamkniciu par dni i wyszaby na wolno nie majc poj
i uwizi i dlaczego. Niestety, policja staa w drzwiach i trzeba byo natychmiast ci stam
td zabra. No, a zaraz potem zacza za duo wiedzie.
- Zaraz - przerwaam niechtnie - po choler miaabym siedzie w zamkniciu?
Wzruszy ramionami ze zniecierpliwieniem.
- Zupenie gupia jeste . Ja nie mog ryzykowa. Policja wycignaby z ciebie sowa Bernarda
stpnego dnia. Wystarczyby jaki drobny bd, nasze nieprzewidziane potknicie i na podstaw
ie informacji od ciebie mogliby trafi do miejsca ukrycia pienidzy. Ju i tak dosy szk
ody mi narobili.
- I ty sobie wyobraasz, e ja ci teraz wszystko powiem, odbierajc sobie ostatni szans
przeycia? - spytaam z politowaniem. - Doprawdy nie wiem, kto z nas ma gorzej w gowi
e
- Na ten temat jeszcze porozmawiamy - przerwa mi niecierpliwie. - No, licznotko mo
ja, przystpujemy do rzeczy. Pamitasz, co mwi nieboszczyk?
- Kade sowo - odparam i teraz jad skapywa ze mnie. - W uszach mi stoi. Okropnie mnie
ciekawi, gdzie jest to miejsce. Nawet nie wiem, czy nie bardziej ni ciebie.
Oparam si wygodnie w fotelu i przygldaam mu si z m ciw satysfakcj. Midzy nami trwaa
a noe. O jakimkolwiek zawieszeniu broni mowy by nie mogo. Przyglda mi si rwnie ze zma
czonymi brwiami i niechci w oczach, zastanawiajc si nad czym , po czym wsta z fotela i
podszed do ciany. Na cianie wisiaa imponujcej wielko ci abstrakcja, znakomita kolorysty
cznie, oprawiona w bardzo grube, proste ramy. Pooy rk na ramie z lewej strony i odwrci
si do mnie.
- Mog zaspokoi twoj ciekawo - powiedzia szyderczo. - Tyle wiesz, e moesz wiedzie i r
Chod tu, znajdziesz sobie to miejsce. Ja go nie znam, ale tobie bdzie stao ju nie ty
lko w uszach, ale i w oczach. Bdziesz si czua waniejsza. Przyjrzyj si.
Grna pozioma rama oddzielia si od reszty, co cicho prztykno i na cay obraz spyna ol
mapa wiata. Na mapie naniesiono drobn krateczk, w ktrej wyra nie zaznaczay si poudnik
rwnoleniki. Wszystkie linie krateczki razem z poudnikami i rwnolenikami byy ponumerow
ane zupenie bez sensu, nie w kolejno ci, przy czym linie pionowe oznaczono liczbami
, a poziome literami, jedne pojedynczymi, inne podwjnymi, duymi i maymi pomieszanym
i razem. Od razu wpad mi w oko rwnik, ktry nosi nazw TR. Zerowy poudnik, ten przechodz
y przez Londyn, mia numer 72. Linie obok niego oznaczone byy liczbami 11, 7 i 24.
Oprcz oznakowania kratki podane te byy odlego ci skrzyowania linii od rozmaitych punktw
orientacyjnych, istniejcych w terenie.
W mgnieniu oka zrozumiaam znaczenie liczb, podanych przez konajcego i rwnie szybko
postanowiam sprawdzi, jak musiaabym oznaczy miejsce, gdzie znajduj si mao znane, ale b
rdzo interesujce groty na Malinowskiej Skale w pobliu Wisy. Jasne byo przecie, e ten d
owcipny ajdak pokazuje mi map z nadziej, e zachannie rzuc si na jego kryjwk, a jemu
rczy tylko pilnowa, gdzie patrz.
Oka ze mnie nie spuszcza, kiedy znalazam sobie Krakw, potem Cieszyn, potem mamroczc
pod nosem ustaliam, e musiaabym si posugiwa poudnikiem numer sto dwadzie cia dwa i rw
kiem W jak Wanda, ale przy sprecyzowaniu ilo ci metrw napotkaam trudno ci, bo sama dob
rze nie pamitaam, gdzie te groty le. Uspokoiam si w kwestii grot, przeniosam si w Rod
, moim zdaniem bardzo dobre do chowania rozmaitych rzeczy, z wielk uwag przejechaam
nosem po wszystkich greckich wyspach, lekcewaco potraktowaam Alpy, obejrzaam Pirene
je i opu ciam Europ. Miaam nadziej, e przy Pirenejach nic mi nie bysno ani w oku, ani
zie.
- Do ! - powiedzia nagle, kiedy z szalonym zajciem badaam Kordyliery. - Wiesz ju, gdzie
s moje pienidze prawda? Ja te wiem, e w Europie, moesz si przesta wygupia.
Za najwa ciwsze uznaam wyniose milczenie. Przyjrzaam si, jak mapa wiona ku grze i ram
azu wrcia na swoje miejsce. Podeszam do okna. Widok by przepikny i sytuacja wewntrz st
anowia z nim niemiy zgrzyt.
- Dobra jeste - powiedzia z nienawistnym uznaniem. - Nie szkodzi, sprbujemy inaczej
Tego nie przewidziaam. Najpierw utrwali w moim umy le miejsce, o ktre mu chodzio, a po
tem zacz wyciga to ze mnie metod naukow. Popadam w niejak rozterk, bo z jednej stron
si panicznie wszelkich urzdze elektrycznych, a z drugiej ju dawno marzyam o zapoznan
iu si z wykrywaczem kamstw. Byam jednake pewna, e nie uczyni nic takiego, od czego mog
bym straci zdrowie i pami, nie protestowaam wic, kiedy zaprowadzili mnie do pokoju, w
ygldajcego jak laboratorium, gabinet lekarski i rozdzielnia w elektrociepowni razem
wzite. Pozwoliam si podczy do sieci, zadowolona z panicznego strachu, ktry wypiera w
lkie inne uczucia z obaw zdradzenia tajemnicy wcznie.
Na gupie wynalazki znalazam sposb od razu. Zaparam si zadnimi apami i ju w trakcie prz
gotowa wmwiam w siebie, e bandycki skarb ukryty jest w grotach na Malinowskiej Skale
. adne lepsze miejsce nie przyszo mi do gowy i powtarzaam sobie tak uporczywie, e sam
a w to wicie uwierzyam. Zabawa polegaa na tym, e nie dali ode mnie odpowiedzi, tylko w
mieniali rne miejsca i rejestrowali elektrycznie wraenie, jakie to na mnie robio. Ma
linowsk Ska wbiam sobie do gowy na mur. Oczyma duszy widziaam kady jej kawaek, kade
ce, zarwno spo rd tych, ktre znaam, jak i spo rd tych, o ktrych tylko syszaam. Wyobra
z cie mam i jak na doni pojawiay si przede mn kolejno: paski kamie na agodnym zboczu,
owicy wej cie, olbrzymie, ociekajce wod gazy pionowego komina, ciasne wej cia do bocznyc
h korytarzy, dolny korytarz, czarny i nieskoczenie dugi, podziemne jezioro Na samym
dnie nie byam, jeziora w naturze nigdy nie widziaam, ale tam wa nie wymy liam sobie mie
jsce ukrycia skrzynek z diamentami i zotem. Pasowao to do siebie o tyle, e skrzynek
z diamentami te nigdy w yciu nie widziaam.
Na Malinowsk Ska nie trafili, z tego zapewne powodu, e nigdy nie syszeli o jej istnie
niu i wska niki elektryczne pokazay jak byk, e nic na mnie wraenia nie robi. Wyszo im,
e z pocztku byam zdenerwowana, a potem si uspokoiam. Jasne, e si uspokoiam, stwierdz
zy, e nic si nie dzieje i aden prd przeze mnie nie przelatuje.
Wrcili my do gabinetu.
- Chyba zidiociae , mj koteczku - powiedziaam z niesmakiem. - Czy ty w ogle masz pojcie
, jak ja si miertelnie boj prdu elektrycznego? Mogam od tego zwariowa, straci pami i
aabym wiedzie, co by ci z tego przyszo?
- Liczyem na twoj zadziwiajc odporno - odpar drwico. - A teraz, sodka pereko, licz
zsdek. Wiesz, gdzie jeste ?
- Mniej wicej. Bo co?
- Poka ci co jeszcze.
Kiwn na mnie i podszed do ciany w innej cz ci komnaty. ciana bya wyoona kamieniem, w
, z grubsza tylko ociosanymi blokami. Przykucn i nacisn jeden z kamieni nad sam podog.
Dwa razy z lewej strony, raz z prawej i znw z lewej. Patrzyam ciekawie, co z tego
wyniknie.
Podnis si i czeka kilka sekund. Jeden z kamieni na poziomie mojej twarzy wysun si lekk
ze ciany, powoli i bez szmeru, po czym otworzy si na ksztat drzwiczek. W gbi za nim z
najdoway si prawdziwe, stalowe drzwiczki, widoczne tylko w poowie, a na nich tarcza
z numerami. Przekrci zero. Kamie poniej drgn, wysun si i te otworzy). Przede mn w
fka w gbokiej wnce o wymiarach okoo metr dwadzie cia na sze dziesit centymetrw.
- To jest moje sanktuarium - wyja ni uprzejmie. - Otwiera je liczba dwadzie cia osiem
sto dwadzie cia jeden. Zapamitasz?
Wykrci na tarczy 28121 i szafka stana otworem. Wewntrz leao duo papieru, w tym take
i banknotw.
- Podobno yczya sobie dosta trzydzie ci tysicy dolarw w charakterze odszkodowania za st
aty moralne? - cign dalej, odwracajc si do mnie. Sta przy otwartej szafce, oparty okci
m o kamie obok niej i przyglda mi si z jadowit odraz. - Tu jest wicej. Co najmniej pi
sit tysicy. Nale do ciebie, pod warunkiem, e we miesz je sobie sama
Oderwa si nagle od ciany, przeszed do pierwszej cz ci pomieszczenia i zebra moje rzeczy
Zajrza do torby.
- Co tu masz? Dokumenty, pienidze, zwyke, babskie mieci
Pieczoowicie ulokowa torb w szafce, sign po siatk, obejrza atlas, sownik, plastykowy
k z szalem i inne drobiazgi. W oczach bysna mu jaka my l, wyj worek z szalem, a reszt
awi adnie obok torby. Zamkn szafk.
- Otwrz - poleci mi.
W rodku kotoway mi si rozmaite uczucia, ale posusznie speniam polecenie. Wykrciam nu
wadzie cia osiem sto dwadzie cia jeden, aden prd mnie nie zapa i szafka znw stana otwo
- Widzisz, jakie to atwe? - spyta, a w gosie jego brzmiaa krwawa drwina. - Potrzebna
ci jest tylko jedna drobnostka: wolno .
- Na razie jestem wolna - powiedziaam zimno.
- Ju niedugo - odpar zowieszczo.
Zamkn szafk, zamkn kamienie i gestem zaprosi mnie do ssiedniej cz ci. Milczaam, zast
si, czy ju przystpi na nowo do demolowania wntrza, czy jeszcze pozwoli rosn furii.
- Co to jest? - spyta, potrzsajc plastykowym workiem.
- Szal - odparam z kamienn uprzejmo ci. - Z biaego acrylu. Innymi sowy moja robtka.
- Aha, robtka. Rczne robtki s szalenie poyteczne i dobrze robi na nerwy. Robtk dostan
z
Zastanawia si przez chwil.
- A teraz porozmawiajmy powanie. Co ci powiem i to, co powiem, bdzie wice. Nie zostani
esz zabita. Sam rozumiem, e to aden interes dla ciebie powiedzie mi wszystko po to,
eby zaraz potem zgin. No wic dobrze, nie zginiesz
- Chyba masz le w gowie - przerwaam mu pogardliwie. - Wyobraasz sobie, e w to uwierz?
Cierpi twoim zdaniem na niedorozwj umysowy? Pokazujesz mi to wszystko po to, eby mni
e utwierdzi w mniemaniu, e zaraz potem, jak ci powiem, wyjd std bez przeszkd, wolna j
ak dzika winia na ostrym zakrcie, co?
- Przeciwnie - odpar spokojnie. - Pokazuj ci to, eby wreszcie poja, e nie wyjdziesz st
nigdy. Std, czy z jakiegokolwiek innego miejsca. Zaley mi na informacjach od ciebi
e i gotw jestem duo dla ciebie zrobi. Mog ci stworzy ycie jak w raju, bdziesz miaa na
kontakty z lud mi. Tyle, e to bd moi ludzie. Trudno, moja droga, traci si czasem w ka
tastrofie rk albo nog, albo wzrok, ty stracia wolno . Smutny przypadek, nic innego. R
bdzie polegaa na jako ci twojej niewoli.
Zatrzyma si i spojrza na mnie krytycznie.
- My l, e bdziesz musiaa szybko si zdecydowa. Nie masz ju osiemnastu lat. Pewne zmiany
g si sta nieodwracalne, na przykad siwizna
- W siwych wosach byo mi zawsze szalenie do twarzy - przerwaam jadowicie.
- Nie wiem, czy bdzie ci tak samo do twarzy bez zbw - odpar natychmiast. - Nie przer
ywaj. Suchaj. Znam ci lepiej, ni sdzisz, i doskonale wiem, e wszelki przymus fizyczny
, jakie tortury czy co w tym rodzaju wywoaoby u ciebie tylko to, e zaciaby si w tej
j w ciekej furii. Wol ci da czas na zastanowienie si, co wolisz. Masz do wyboru tylko
jedn z dwch moliwo ci: by uwiziona w bardzo zych warunkach albo by uwiziona w bardzo
ch. Jak wygldaj dobre warunki, mniej wicej wiesz, chocia zapewniam ci, e stworz ci lep
ze ni wszystko, cokolwiek w yciu ogldaa . Jak wygldaj te ze, przekonasz si sama. No i
podejmiesz decyzj. Ja poczekam
Bezgraniczna, jadowita ironia, jaka zabrzmiaa w tych ostatnich sowach, napenia mnie
zupenie powanym niepokojem. Co ten ajdak wykombinowa? W dyby mnie chce zaku czy co? I
w ogle co za bzdury gldzi, jaka niewola? W dzisiejszych czasach w cywilizowanych
krajach, pod nosem policji? Zawracanie gowy, dosy mam ju tej gupiej komedii!
Poczuam si zmczona wydarzeniami. To wszystko przecie nie ma adnego sensu. Musimy wres
zcie doj do jakiego porozumienia i przesta robi sobie wzajemnie na zo . Szkoda ycia n
otyzmy.
- Suchaj, przesta si wygupia - powiedziaam z niechci. - Co mnie w kocu obchodz twoj
ze, udaw si nimi. Daj mi wity spokj i odczep si ode mnie, to ci powtrz, co nieboszczy
owiedzia.
- To mw!
- A chaa! Nie zaraz. Nie wierz ci. Daj mi spokj na trzy miesice. Przez trzy miesice p
rzekonasz si, e nie trzaskam gb na prawo i na lewo i e nikt nic nie wie. A ja si przek
onam, czy ty si odczepie .
- Oszalaa ? - przerwa z niesmakiem. - Mwisz brednie. Policja ci przydusi pierwszego dn
ia!
- Zegam cokolwiek. Trzasnli cie mnie w eb i straciam pami. Nawet z nazwiskiem mog mie
y.
- Nonsens - powiedzia po chwili wzruszajc ramionami. - Chyba zgupiaa . Mwmy jasno: tera
z mi nie wierzysz. A za trzy miesice to co? Narodzi si w tobie nowa wiara? Jak masz
gwarancj, e ci nie zaatwi za trzy miesice?
- Sam bdziesz, kwiatuszku, dba o moje dugie ycie. Zo u notariusza testament, w ktrym
pisz. Otworzy po mojej mierci
- A nie, to wykluczone. Wpadniesz pod samochd i co?
- Ty te moesz wpa pod samochd, kto ci zabroni? Zreszt mog napisa - otworzy po mojej
rzanej mierci.
Przyjrza mi si z wyra nym wstrtem i pokrci gow.
- Powiem ci szczerze, e atwiej mi bdzie dba o twoje ycie, jak ci bd mia pod rk. I
posb wydaje mi si lepszy. Wyprbujemy go najpierw. Ciekawe, swoj drog, kiedy wreszcie
zrozumiesz, e nie masz adnego wyj cia. Tego, co wiesz ty, nie wie nikt na wiecie. Pol
icja mnie nie zna, nie umiej do mnie dotrze. Nie wystarczy wiedzie o przestpstwie, t
rzeba je jeszcze udowodni. Ja mam osiemna cie nazwisk i cztery obywatelstwa, nikt n
ie wie, kim jestem naprawd i co robi. Ty ich moesz naprowadzi na mj lad, przez ciebie
bd mia zatrute ycie, uniemoliwion prac. Nie, moja kochana, niech ci wystarczy, e ci d
j ycie. Jeste dla mnie wiecznym mieczem Damoklesa
- Taki jeste nerwowy? - zdziwiam si uprzejmie, bo przez jego gadanie znw zaczam traci
drowy rozsdek. - My laam, e w twoim zawodzie
- Koniec - powiedzia, podnoszc si nagle, zy i zniecierpliwiony. - Dosy tego gldzenia.
Udasz si teraz do apartamentu, ktry opu cisz dopiero, jak powiesz. Su ci - doda z ukon
To wic mia na my li mwic, e bd musiaa szybko podj decyzj! Istotnie, pewna suszno
ele czasu potrzeba, ebym tu dostaa reumatyzmu, szkorbutu i obdu. Oprcz tego grozi mi
jeszcze anemia, utrata wzroku, niedotlenienie i kotun. Jak te przyjemno ci razem na
mnie spadn, to ju potem bdzie mi wszystko jedno.
My l o kotunie zdenerwowaa mnie najbardziej. Nie, to byo doprawdy niemoliwe! Nie znosz
kretyskich dowcipw, a ten swoj gupot przeszed wszelkie granice! Ten idiota musia mnie
ako oszuka, chcia mnie przestraszy, z pewno ci istnieje std jakie proste i atwe wyj c
pokae mi z drwicym miechem, jak si zaami. A guzik z ptelk! Nie dam z siebie zrobi b
! Nie wierz, e tu siedz, i koniec!
Po paru godzinach moja kategoryczna niewiara zacza nieco blednc. Gdzie wysoko, ile ta
m piter nade mn, zapada gboka noc, normalni ludzie spali w normalnych kach, oddychali
yczajnym, wieym powietrzem, a ja siedziaam jak wybrakowana ofiara losu na mokrym, t
wardym kamieniu, w odraajcym, ciemnym, dusznym, ociekajcym wod lochu, kostniaam w prz
enikliwej wilgoci i nic nie wskazywao na to, ebym miaa std wkrtce wyj !
Bezmy lnie nakrciam zegarek, ktry mi zostawiono widocznie po to, ebym nie przeoczya upy
u czasu. Kolejno zdyam popa w przygnbienie, panik, furi i apati. Apatia sprawia, e
tym kamieniu, oparta o cian, po czym obudziam si zmarznita, zesztywniaa, z odgnieciony
mi rnymi cz ciami ciaa, z uczuciem, e ju mi zaczynaj wypada wszystkie zby i wosy or
szczurach. Wiedziaam, e czego tu brakuje, oczywi cie, szczurw! Powinny by. Dlaczego nie
ma? Gdyby byy, to ju by wylazy.
Jaki czas rozmy laam nad tym, jak dugo szczur moe y bez poywienia, i doszam do wniosk
idocznie wszystkie zdechy co najmniej sto lat temu. Moliwo ci wpuszczenia mi tu jakie
go nie przejam si zbytnio, stanowi bowiem osobliwy wyjtek w rd kobiet. Nie boj si my
szczurw. Znacznie bardziej zdegustowaaby mnie obecno najmniejszego bodaj zaskroca.
Zegarek wskazywa szst. Musiaa to by szsta rano, bo niemoliwe, ebym przespaa na tym k
iu trzy czwarte doby. Wykonaam kilka wicze gimnastycznych, usiujc usun chocia cz cio
cie poamania na drobne kawaki i nieco si rozgrza. Sam widok tej ciekajcej z cichym szm
erem wody wystarcza, eby czowiekowi robio si zimno!
Nie miaam absolutnie nic do roboty, co stanowio sytuacj obc mojej duszy i mojemu cha
rakterowi. Jedyne miejsce, gdzie mog nie mie nic do roboty i by z tego zupenie zadow
olona, to wybrzea Morza rdziemnego, ktrych ten apartament raczej nie przypomina. Wszdz
ie gdzie indziej co mnie pcha i co mnie zmusza do byle jakiej aktywnej dziaalno ci. N
a woowej skrze by nie spisa gupot, ktre popeniam tylko dlatego, e upieraam si konie
o zrobi.
Teraz mogam tylko siedzie na tym kamieniu i patrze bezmy lnie w mrok przed siebie, wz
gldnie lata wzdu pomieszczenia od ciany do ciany. Wiadomo powszechnie, e tak jedna, ja
i druga czynno znakomicie przyspieszaa popadniecie w obd rozmaitych wi niw. Popadniec
w obd byo cakowicie sprzeczne z moimi zamiarami, wobec czego zaczam my le.
Antypatyczny obuz postanowi zapewne przetrzyma mnie jakie trzy dni i zobaczy, czy sk
ruszej. Pomylio mu si z gsi za oknem. Trzy dni to nie wieczno i przez trzy dni na pewn
nie dostan adnej nieuleczalnej choroby. Przetrzymamy sobie te trzy dni i zobaczym
y, co bdzie dalej. Na razie za trzeba si zaj jak prac, eby czas szybciej lecia. Z d
mi zaj spacer po lochu i bezmy lne gapienie si przed siebie zdecydowanie odpadaj, inn
ymi sowy wykluczona jest praca fizyczna. Po wimy si zatem umysowej.
Podoyam sobie za przeproszeniem pod tyek plastykowy worek, na nie dokoczonym szalu na
wet si do mikko siedziao, oparam si o cian i zaczam sobie wyobraa zamek. Drog,
adzia do tych ponurych kazamatw, pamitaam bardzo dobrze. Naprzeciwko mnie znajdoway s
i drzwi. Za drzwiami trzydzie ci cztery strome schodki, zakrcajce w prawo, na grze kor
ytarzyk, ktry take od tej strony patrzc, zakrca lekko w prawo. Wszystko krcio si dook
iey. Wnioskujc z niewygody schodkw, mona przyj ich wymiar na jakie dwadzie cia osiem c
ymetrw. Dwadzie cia osiem razy trzydzie ci cztery to jest siedemset trzydzie ci sze . Prze
szo siedem metrw, czy tu jest tej wysoko ci do zwornika siedem metrw?
Do wysikw umysowych doczyy si jednak fizyczne. Podniosam kaganek i zaczam mierzy w
szczenia. Cae ycie miaam rozpito palcw u prawej rki rwne dwadzie cia centymetrw, a
wiedziaam dokadnie, w ktrym miejscu na ramieniu wypada mi metr przy wyprostowanej do
ni. Wycignam z worka kawaek acrylu i zawizaam supeek na metrze, co bardzo uatwio pra
krtkim czasie stwierdziam, e zakrcajcy korytarzyk znajduje si powyej mojego sklepienia
za grubo zwornika wynosi okoo metr dwadzie cia. Kobya, nie zwornik!
Nastpnie zaczam sobie odtwarza schodki wyej. W jednym biegu byo ich dziesi. Ile mogy
Jakie dwadzie cia do dwudziestu trzech centymetrw, nie wicej, zwyczajne jak do piwnic
y. Przyjmijmy krakowskim targiem dwa dwadzie cia na jeden bieg, biegw byo sze , przedte
m jeszcze byy pierwsze schody, prowadzce z parteru budynku wprost do wiey, tam byo c
zterna cie stopni, ale odrobin wygodniejszych, zaraz, ile to bdzie razem ?
W chwili, kiedy wyliczyam, e siedz dwadzie cia osiem metrw poniej poziomu parteru i usi
waam to sobie wyobrazi za pomoc przyrwnania do nowego budownictwa mieszkaniowego w W
arszawie, nad gow co mi zaryczao chrapliwie.
- Hej, tyyy! - dudnio w otworze zwornika.
- Czego, do diaba?! - wrzasnam ze zniecierpliwieniem, bo wa nie przeliczaam sobie kondy
gnacje i chrapliwy ryk oderwa mnie od tematu.
- yjesz?!
W dudnicym gosie brzmiao co jakby yczliwe zainteresowanie i stwierdziam, e nie jest to
gos szefa.
- Nie, umaram! - odwrzasnam wzgardliwie.
Z czarnego otworu dobiego cienkie pokwikiwanie, ktre mnie nieco zaintrygowao, po cz
ym znw odezwa si obcy gos.
- Ty si nie wygupiaj! - zarycza ostrzegawczo. - Bo nie dostaniesz je ! Jak kto umrze,
to mu nie dajemy! .
- Co ty powiesz?! - zdziwiam si gromko. - My laam, e mu pchacie na si!
W otworze znw zakwiczao i z czarnej gbi zaczo si co pokazywa!
- Trzymaj! - wrzasn gos. - A nie zeryj od razu, bo to na cay dzie!
Ze zwornika zjecha na cienkiej linie koszyk. Zajrzaam do rodka i znalazam w nim p boch
enka czarnego chleba, nawet do wieego, gliniany dzbanek z wod, paczk papierosw i zapa
Na chwil zamknam oczy i serce mi zabio, bo przez cay czas ze straszliwym wysikiem ods
uwaam od siebie my l o papierosach. Wiedziaam, e to mi dokopie najbardziej, i od pier
wszego momentu zmobilizowaam ca si woli, eby si jako bezbole nie odzwyczai od paleni
awe, skd im si wzia ta uprzejmo
- No co tam?! - rykno mi nad gow. - Wyjmuj to, bo zabieram koszyk!
- Dobrze, dobrze - mruknam pod nosem.
Dzbanek postawiam na ziemi, a chleb i papierosy trzymaam w rkach, nie majc ich gdzie
pooy. Koszyk pojecha z powrotem w gr.
- Hej, ty! - wrzasnam nagle do zwornika.
- A czego?!
- Kto ty jeste ?!
- A bo co?!
- A bo z byle kim nie bd rozmawia! Dentelmen przedstawia si damie!
Intrygujce pokwikiwanie, ktre zabrzmiao w odpowiedzi, mogo by tylko miechem. Wyra nie r
zrniam w nim co w rodzaju #"hi, hi".
- Ja tu struj! - zadudnio. - Mam ci pilnowa i dawa ci je ! Jakby co chciaa to masz
ie.
- Chc!!! - wrzasnam natychmiast.
- A co chcesz?!
- Tron z ko ci soniowej wysadzany perami!
- Dobra, powiem szefowi! Do widzenia!
- Cze pracy - mruknam i zajam si gospodarstwem. Na grze jeszcze raz zakwiczao i ucic
Papierosy i zapaki woyam do plastykowego worka z acrylem. Chleb od razu cz ciowo zjadam
Popiam wod z dzbanka, ktra, wbrew reguom, nie bya zatcha. Z duym wzruszeniem, ale ba
o ostronie zapaliam papierosa, czujnie badajc, czy nie doznaj jakich podejrzanych obj
aww. Diabli wiedz, mogy by narkotyzowane albo co
Do rozstrzygnicia przyby mi nowy problem i zanosio si na to, e pracy umysowej starczy
mi do p nej staro ci. Dlaczego mi dali papierosy?
Palc, obserwowaam w wietle kaganka, co si dzieje z dymem. Szed do gry, kbi si pod s
iem i uchodzi dziur w zworniku. Powietrzu w tym lochu daleko byo do oywczej wieo ci. Gd
by tak zatkali t dziur, gdybym w przypywie rozpaczy palia jednego za drugim No tak, s
ama bym daa papierosy wi niowi, ktrego chciaabym szybko wykoczy. Poza tym nie wiadomo,
o jest nade mn, moe kto widzi ten dym i po nim orientuje si, co robi i co si ze mn dzi
je
Postanowiam ograniczy palenie i zajam si znw konstrukcj zamku. Ustalenie wysoko ci pos
o atwo, znajdowaam si po prostu na dziewitym pitrze budynku ustawionego do gry nogami
wkopanego w ziemi. Ponad teren musiayby wystawa piwnice i fundamenty. Osobliwo tego a
rchitektonicznego dziwowiska nawet mnie nieco rozbawia, zainteresowaam si tym na ja
iwo ci dostan jeszcze febry i zapalenia puc. Koniecznie trzeba byo co na to poradzi.
Najwicej wody byo na pododze. ciekaa ze cian i wsikaa w spoiny midzy kamieniami, ale
marnie i powoli. Musiaam si jako odci od tej podogi, albo przynajmniej j odwodni. Sa
okropnie z wysiku przetoczyam lece luzem kamienie na miejsce, ktre wydao mi si nie tyl
najsuchsze, ile najmniej mokre, po czym szydekiem pogbiam spoiny w kierunku miejsca
, pooonego najniej. Troch pomogo, a przy tym katornicza praca nieco mnie rozgrzaa.
Ryk ciecia zasta mnie przy dopasowywaniu do siebie owych kamieni, z ktrych zamierz
aam wykona sobie legowisko.
- Hej, tyyy! - wrzeszcza. - yjeeesz?!!!
- Odczep si!!! - wrzasnam rozjuszona, bo wa nie jeden z kamieni przytuk mi palec. - Po
ak choler zadajesz gupie pytania?!
- Mwiem ci! Ja musz! Jak umrzesz, to nie dostaniesz je ! Zabieraj to z koszyka i oddaj
dzbanek!
Wyjmujc z koszyka te same co i wczoraj produkty, zaciekawiam si jego ksztatem. Nie b
y to normalny koszyk, tylko co jakby pleciony prostopado cian z dnem. Rzuciam okiem ku
grze w chwili, kiedy cie go wyciga, i stwierdziam, e dziura w zworniku ma znacznie wi
sze rozmiary. Aha, to znaczy, e w otwr jest wszy od gry, a szerszy u dou i suy zapew
i do tego, eby widzie wi nia na dole. Postanowiam to sprawdzi przy nastpnej okazji.
- Hej, ty! - wrzasnam do ciecia. - Duo masz takich do pilnowania?!
- Tylko ciebie! - odkrzykn. - Kiedy byo wicej, ale teraz nie ma!
- To ci si chyba cholernie nudzi?!
- Co?!
- Nudzi ci si!!! - zaryczaam jak ranny o . - Nie masz nic do roboty!
Z czarnej czelu ci wydobyo si oburzone prychnicie.
- Mam do roboty, mam! Za duo mam! Ty si nie martw o moj robot, tylko o siebie!
- A co jeszcze robisz?! - zaciekawiam si przera liwie.
- Ogrodu pilnuj! - zabuczaa czelu . - Bram otwieram, zawiasy smaruj wszystko robi! W ko
le pal!
- Dugo tu ju pracujesz?!
- Cae ycie! Mj ojciec te tu pracowa i mj dziadek te! Pilnowali takich jak ty! Mj prad
dek pilnowa i pradziadek mojego pradziadka! - w dobiegajcym z gry ryku d wiczaa wyra na
atysfakcja i duma rodowa. - Dawniej mieli gorzej! Duo rnych tu siedziao, co i raz to
jaki ucieka albo zdycha! Jednego mojego pradziadka powiesili, bo mu trzech ucieko!
Ty nie uciekniesz!
- Nie mam zamiaru!
- Co??
- Guchy jeste czy co?! Mwi, e nie mam zamiaru!!!
Cie si wyra nie zdziwi.
- Co ty?! Dlaczego?!
- Mnie tu si bardzo podoba! - ryknam jadowicie.
Musiao mu mow odebra, bo przez chwil milcza.
- Co si wygupiasz?! - zaryczao wreszcie nieufnie.
- Wcale si nie wygupiam!!! Oryginalna jestem! Lubi mieszka w mokrych podziemiach! Cae
ycie o tym marzyam!
- E, tam! - zagrzmiao z niedowierzaniem.
- Jak to, nie wierzysz mi?! - zawyam z uraz. - To nie rozmawiam wicej z tob! Obraziam
si!
- Jeszcze tylko powiesz, co chcesz od szefa!
- Popro go uprzejmie, eby pk!!! I id do diaba!!!
Widocznie cie poczu si rozweselony, bo nade mn zakwiczao cienko i ucicho. Nie byam pew
a, czy przekae szefowi moj pro b.
Trzech ucieko. Ciekawe Jak oni to zrobili?
Legowisko, wykonane z dwch kamieni, mierdzcego wspomnienia po somie, plastykowej tor
by i szala, okazao si jakby nieco mniej okropne. Spoczywaam na tym rozmy lajc o owych
przedsibiorczych uciekinierach i, jak zwykle, rysowaam sobie szydekiem na najbliszym
kamieniu. Zawsze mi si lepiej my lao przy rysowaniu, jeszcze w szkole nauczycielki
miay o to do mnie pretensj. Narzdzie do rysowania nie miao znaczenia, mg to by owek,
grafion, patyk
Szydeko ze lizno si z kamienia i utkwio w spoinie. Wyszarpnam je zniecierpliwiona, wyk
m adny wzr geometryczny, po czym dziubnam w spoin dobrowolnie. Pokrciam nim, zrobia s
ilka razy w yciu uczyniam co , czego nie uczyniabym w aden sposb i za adne skarby wiat
gdybym posugiwaa si rozumem, a co musiaam potem gwatownie i z okropnym wysikiem odprac
owywa. Znajc nieco sama siebie wolaam unika doprowadzania si do wybuchu owej optanej f
urii w obawie o jej skutki. Teraz zwikszaa si, rosa, a wreszcie eksplodowaa i nie hamo
waam jej, utrzymujc tylko starannie jej kierunek - na durch przez cian.
Drugie za stanowia gboka wiara w dobroczynny wpyw wody na cer kobiet. Ile to si czow
aczyta i nasucha o piknej cerze Angielek, mokncych cae ycie na deszczu, o wysychaniu s
y na staro , o konieczno ci nawadniania Nie ma obawy, nawodni si teraz za wszystkie czas
y, do koca ycia mi starczy! Miaam cich nadziej, e wyjd std z cer co prawda nieco bla
za to cudownej pikno ci.
Dubaam sobie z zapaem na gboko ci ju prawie ptora metra, kiedy o nietypowej porze, ta
ie przed wieczorem, dobiegy mnie z lochu jakie gosy. Wylazam czym prdzej na czworakach
i usyszaam dobywajcy si ze zwornika ryk.
- Hej, tyyyyy!!! - grzmiao jak silnik odrzutowca.
W pierwszej chwili zdziwiam si, e cie mg si tak zapomnie, ale zaraz stwierdziam, e
jego gos. Wygldao na to, e wrci szef. Usiadam sobie na kamieniach i w milczeniu czeka
na stosowniejsze wezwanie.
W dziurze zwornika na chwilk zamilko.
- Wasza eminencjo! - rozleg si niepewny gos, tym razem ciecia.
Milczaam dalej.
- Wasza emi ! - rykn go niej i natychmiast si poprawi. - Wasza krlewska mo !!!
Teraz ju mogam odpowiedzie.
- Czego?! - wrzasnam niechtnie.
- Czy ju zupenie zwariowaa ?! - zabucza uprzejmie gos szefa. - Co maj znaczy te wygup
- A, jak si masz?! - odkrzyknam przyja nie. - Jak zdrowie?!
- Jeszcze ci humor dopisuje?! Jak tam?! Jeszcze nie masz dosy?!
- Mam dosy cakowicie! A bo co?!
- Chcesz wyj ?!
- Nie!!!
- Co?!!!
- Mwi, e nie chc wyj !!! Pierwszy raz w yciu mam wreszcie spokj!!!
Zdaje si, e na chwil odjo mu mow. Miaam wraenie, e na grze sysz jaki szmer, wido
iewa si z cieciem.
- Czy nie dostaa pomieszania zmysw?! - krzykn wreszcie z irytacj.
W odpowiedzi zaczam mu grzmicym rykiem recytowa tabliczk mnoenia przez siedem, posuguj
si przy tym trzema jzykami: francuskim, angielskim i duskim. W kadym z tych jzykw co i
nnego umiem najlepiej.
- Przesta!!! - dar si w ciekle, na co nie zwracaam uwagi. - Przesta, do wszystkich diab
!! O co ci chodzi?!!!
Mnoenie przez siedem dobiego mi kresu, miaam ch zacz przez osiem, ale na razie zrezygn
waam z tego.
- Udowadniam ci, e mj umys cakiem nie le dziaa! - wrzasnam uprzejmie. - Nie wiem, czy
doceniasz! Umiesz tabliczk mnoenia?!
Z gry nadleciao kilka przeklestw, ktrych wysuchaam z duym zaciekawieniem. Musia by w
nie w nie najlepszym humorze.
- Co ci le poszo?! - krzyknam z yczliwym zainteresowaniem.
- Dlaczego?! - warkn, rozw cieczony.
- Wydajesz mi si nieco zdenerwowany?
- Tobie pjdzie gorzej, bd pewna! Widz, e jeszcze nie dojrzaa ! Sied dalej skoro ci tak
brze!
Oddali si i gra ucicha.
Stos kamieni pod drzwiami powoli rs. Tak jak to zwykle bywa, zwalony na kup mia wiksz
objto ni wmurowany w cian. Zaczam nabiera obaw, e po jakim czasie nie bd si mia
o budulec wypeni mi ca komnat. Na wszelki wypadek zaczam je ukada porzdniej, pilnie
eby w pierwszej kolejno ci zawali cae drzwi. Gnana nieopanowanym szalestwem odcinaam d
rog do siebie, a przy okazji te i sobie normaln drog na zewntrz. Teraz ju nie miaam in
ego wyj cia, jak tylko przekopa si przez cian.
Dubic szydekiem mikk zapraw odmawiaam dzikczynne modlitwy, e nie dostaam si do zam
wanego z granitu na cemencie portlandzkim albo te do podziemi, ktre by otacza mur c
yklopowy. Kamiennego bloku o wadze na przykad dwch ton nie ruszyabym z miejsca w ade
n ywy sposb. Dziwio mnie nieco, e temu bufonowi nie przyszo to do gowy. Przecie ten wa
ie by amany na drobne, paskie kamienie, nie wiksze ni dwie cegy razem, a niekiedy mnie
sze ni jedna, nie tylko tutaj, ale we wszystkich zamkach w okolicy. Sposb budowani
a z wapienia powinien by chyba powszechnie znany? Prawdopodobnie nie mia zielonego
pojcia o robtkach rcznych i kb biaego acrylu nie skojarzy mu si z posiadaniem przeze
ie szydeka.
Przy kadej wizycie ciecia robiam sobie kresk na cianie. Po przedubaniu trzech metrw po
liczyam kreski i ze zgroz stwierdziam, e siedz w tych kazamatach ju dwadzie cia cztery
ni! Z jednej strony, na skutek ustawicznej gimnastyki, nabieraam kondycji, ale z
drugiej sabam nieco z wygodzenia. Cae szcz cie, e istotnie od lat przywykam do odchudz
a si i do jedzenia nie przywizywaam zbytniej uwagi. Do szalestwa brakowao mi tylko he
rbaty. O problemie mycia usiowaam starannie nie my le, pocieszajc si w razie potrzeby w
izj krlowej Izabelli Hiszpaskiej, ktra nie mya si trzyna cie lat i ya. Pracowaam do
znego wyczerpania, eby potem ju tylko pa na wstrtny barg i nie mie kopotw z za nic
atej wilgoci. Reumatyzm i kotun byy spraw pewn, szkorbutu miaam nadziej unikn z uwagi
to, e tu przed przybyciem tutaj byam nawitaminizowana po dziurki w nosie. Na p roku
powinno wystarczy. Kwesti grypy i anginy nie zaprztaam sobie gowy w przekonaniu, e wsz
elkie bakterie zdechy w tym lochu razem ze szczurami.
Zaczam mie kopoty z transportem. Mniejsze kamienie wyrzucaam za siebie bez trudu, ale
wiksze musiaam wywleka za pomoc sieci z acrylu, ktry od razu przesta by biay. Przekr
rytarza powolutku mi si zmniejsza, zgodnie zreszt z przewidywaniami. Nieco tam byo z
a duszno, zwaszcza e niezbdny mi do o wietlenia warsztatu pracy kaganek zabiera tlen.
Razem wziwszy trudno by mi byo nazwa to zajcie ulubionym.
Siedzc w gbi wykopanego korytarza nie syszaam adnych d wikw z komnaty. Obawiaam si,
odezwa si do mnie o nietypowej porze i je li im nie odpowiem, zaczn co podejrzewa. Pos
tanowiam zadziaa profilaktycznie.
Wcze niej ju sprawdziam, w ktrym miejscu pomieszczenia jestem widoczna dla kogo patrzce
go przez dziur w zworniku. Mona byo stamtd dostrzec wycznie sam rodek, stanowicy krg
nicy okoo ptora metra. Reszta bya niedostpna. Stwierdziam to wykre lnie, a potem skonfr
ntowaam z zeznaniami ciecia i jedno zgodzio si z drugim.
Syszc ryk z gry usiadam sobie na kamieniu poza krgiem i spokojnie czekaam. Cie dar si
dzo dugo.
- Wasza krlewska mo !!! - wrzeszcza. - Wasza eminencjo!!! Odezwij si!!! yjesz?!!! No, o
dezwij si, jak rany!!!
Milczaam, dalej czekajc, co z tego wyniknie i naraajc si na nieotrzymanie posiku. Cie
reszcie da za wygran i opu ci na d koszyk, chocia nie usysza ode mnie adnej odpowied
rk, odsunam koszyk ze rodka i oprniam go poza jego polem widzenia. Milczaam nadal.
- Hej, ty! - ucieszy si, czujc, e z koszykiem co si dzieje. - Wasza krlewska mo , yj
nak?! Odezwij si, dlaczego nic nie mwisz?!
Nie odezwaam si i po jeszcze kilku rykach poszed sobie precz.
Nazajutrz w jego gosie wyczuam wyra ny niepokj.
- Wasza krlewska mo ! yjesz?!
- Nie! - odkrzyknam stanowczo. - Wczoraj by mj pogrzeb! Bye ?!
Uradowa si nadzwyczajnie.
- Co ty?! - wrzasn, pokwikujc.
- Jak to?!!! - ryknam z oburzeniem. - Nie bye na moim pogrzebie?
- No co ty! Pewnie, e nic bvem.
- Dlaczego?!!!
- O rany, nie wiem! O rany, co ty mwisz, nie byo adnego pogrzebu!
- Jak to?! - oburzyam si znowu. - Ta winia mi nawet pogrzebu nie wyprawia?!
- Jaka winia?! - zdziwi si cie, prawdopodobnie nieco skoowany.
- Ten twj cay szef! Ostatnia winia! Trzyma mnie tu do mierci, a potem mi nawet pogrz
ebu auje! To ajdak!!!
Czarna czelu nade mn zaniosa si dugim kwikiem.
- O rany, ale ty jeste zgrywna! Dlaczego wczoraj nic nie mwia ?!
- Bo nie byam w nastroju! Ja rozmawiam wtedy, kiedy mam ochot, a nie wtedy, kiedy
mi ka! Co ten bandyta robi?!
Jako nie mia ju wtpliwo ci, o kogo pytam.
- Nie ma go, znw wyjecha! Ale pojutrze wraca! A co, chcesz co od niego?!
- Chc! - odkrzyknam bez namysu. - Powiedz mu, e jak si ze mn oeni, to zamieszkamy w g
ak pierwsze sowo, to pierwsze sowo, jemu nic z tego nie przyjdzie, a ja miaam czyst
e sumienie i mogam na wszystkie wito ci przysiga, e mwi prawd.
- Po francusku! - ryknam z satysfakcj.
- Co mi to daje, do pioruna?! - krzykn, rozw cieczony coraz bardziej.
- Nieboszczyk powiedzia cae , zdanie! - odkrzyknam uprzejmie. - Cae, porzdne, dugie zd
nie! Przekazuj ci od pocztku. Jeszcze ci le?
- Idiotka!!!! - wrzasn z furi i posugujc si jeszcze kilkoma jzykami upewni si, czy i
ie chodzi o "wszystko".
- Mam nadziej, e ci ta szmata prdko zgnije i bdziesz chciaa nastpn! - krzykn na poe
i poszed.
"Prdzej chyba ja zgnij!" - pomy laam ponuro i zabraam si do roboty.
Plandeka bya bardzo dua i musiaam podzieli j na dwie cz ci. Nie miaam czym. Z pocztku
awiam si na szarpanie zbami, ale potem uznaam, e ogie zaatwi to lepiej. Zoyam j na
e nadpaliam krawd nad kagankiem, pilnujc, eby mi to cae tworzywo sztuczne nie buchno
ownym pomieniem. Dugo to trwao, ale podzielia si bardzo adnie.
Nastpnie wypaliam jeszcze dziury w naronikach, przewlokam przez nie warkocz, uplecio
ny z resztek acrylu i przygotowania do transportu ziemi uznaam za zakoczone. Przys
tpiam do kopania.
wici pascy, a c to bya za kartonicza praca! Niewolnicy, zatrudnieni przy wznoszeniu pi
amidy Cheopsa mniej si chyba mczyli ni ja! Skorup z dzbanka d gaam ziemi i sypaam j n
cignit na kamieniach plandek, pilnujc, eby nie zasypa caego przej cia. Nastpnie prze
si z trudem koo tego kopca i zaczynaam cign cao w kierunku wyj cia do komnaty. Co c
iaam przestawia kaganek, eby mie jakie o wietlenie. W komnacie rozplantowywaam ziemi p
przeciwleg cian, starannie j udeptujc, bo cigle miaam obawy, e mi si to wszystko ni
.
Kreci korytarz wydua si i szed w gr. Teraz ju byam zupenie pewna, e wyjd, i zacz
i, co zrobi potem. Melancholijnie pogodziam si z tym, e prac w Danii straciam bezpowro
nie i nie mam tam po co jecha. Porzucanie nie ukoczonych rysunkw na krtko przed term
inem i niknicie z oczu wsppracownikw i szefa nigdzie nie jest dobrze widziane, a tym
bardziej w tym upiornie solidnym, porzdnym kraju. Pozostawiony tam mj dobytek nie
wtpliwie zabezpieczya Alicja i to mi ju nie zginie. Trzeba si bdzie jako z ni porozumi
rzeba bdzie ukra temu bucefaowi moje dokumenty, bo jeszcze mi tylko tego brakuje, eby
za brak paszportu wsadziy mnie do mamra ojczyste wadze. Do cichej celi w Biaoce jako
zupenie straciam serce i nie wydawaa mi si ju szczytem marze. Nie, dzikuj bardzo, ad
cel!!!
Na samym kocu moich rozmy la, w czarnej gbi wykopywanego korytarza, wiecia mi jak gwiaz
a na firmamencie sodka chwila powrotu do Polski. Tam by mj dom, tam bya moja SUCHA p
o ciel, tam bya moja wasna wanna w azience, tam bya ukochana, prawdziwa, polska milicj
a, tam czekaa na mnie, czy moe pakaa ju po mnie, co jaki czas dajc na msz za moj dus
moja rodzina, tam czeka Diabe
Tu moje rzewne rozmy lania uryway si nagle. Nie, to nie by temat stosowny jako rozryw
ka w czarnej jamie. Z Diabem nie byo dobrze
Za dugo mnie tam nie byo, za dugo pltaam si po innych krajach. Nie miaam ju rozeznani
erenu na miejscu, w Warszawie, a rzadkie i nieco dziwne listy raczej wzmagay wtpli
wo ci zamiast je rozprasza. Od dugiego czasu co si psuo, nie pozwalajc si naprawia i
mwic mj ostatni wyjazd by ucieczk od niego. To ju nie by ten sam czowiek co niegdy .
i si i do reszty przestaam go rozumie. Czasami wydawao mi si, e jeszcze mu na mnie zal
, czasami za robi, co mg, eby mnie do siebie zniechci. Doprawdy, dziwne rzeczy robi
edy miaam wraenie, e kwitnce midzy nami uczucia bardziej przypominaj nienawi ni coko
innego. Uporczywie wmawiaam w siebie, e si myl, e jednak on mnie kocha jako tam po sw
ojemu i e nie powinnam si czepia drobiazgw. Drobiazgi gromadziy si w olbrzymi piramid
Pchay mi si do gowy rozmaite przypuszczenia i podejrzenia, ktre z wysikiem sama odrzu
caam, bo byy zbyt okropne, i nie yczyam sobie, eby byy prawdziwe. Jak kada zwyczajna,
pia kobieta hodowaam na dnie serca nadziej. Wszelkimi siami pragnam, eby owe gupie pod
jrzenia okazay si wycznie wytworem mojej zwyrodniaej imaginacji i tym bardziej teraz,
wykopujc si na wiat ze redniowiecznych kazamatw, rozpaczliwie chciaam ugruntowa w sob
e pewno , e tam czeka na mnie nie zakamieniay wrg, ale kochajcy i ukochany mczyzna, na
iszy czowiek, ktremu bd moga wypaka w kamizelk cay ten ponury koszmar. Na sam my l
ieka ju nie ma, opadyby mi teraz rce. Nie, nie mogam sobie na to pozwoli! adnych podej
rze i wtpliwo ci. Wierzy w Diaba i koniec!
Z si fizycznych opadaam coraz wyra niej, ale szalejca w mojej duszy furia nie ulegaa z
mniejszeniu. Furia dziubaa za mnie wilgotn ziemi pagrka i cigna naadowan plandek. F
ptaa i ubijaa, rozsypujc w miar mono ci rwno po caym pomieszczeniu. Furia odwalaa za
gigantyczn prac.
Przez cae ycie nienawidziam czego takiego. Miaam mierteln awersj do ciasnych, ciemnyc
orytarzy i do przebywania pod ziemi. Nie znosiam czogania si i przeciskania przez ja
kie idiotyczne, podziemne przej cia. I wa nie co takiego musiao sta si moim udziaem!
Dziko zacita, w szale, we w ciekym uporze, z zaci nitymi zbami i nienawi ci w sercu, dus
i i opywajc potem, pchaam si coraz dalej i dalej, rozpaczliwym wysikiem wyac z tego
na wolno . Nie zastanawiaam si nad tym, e wa ciwie robi co , co jest zupenie niemoli
opuszczaam do siebie zwtpienia w rezultaty. Wykluczaam my l, e mogabym natrafi na jak
szkod nie do pokonania, e mogoby mi si w kocu nie uda. Zaniechaam snucia planw na p
y nie uroczy. Wszelkimi siami staraam si nie widzie warunkw, w jakich yam, hamowa ws
amowa niecierpliwo i nie my le! Nie my le! Nie my le!!!
Korytarz wydua si coraz bardziej. Poziom podogi w caym lochu podnis mi si o metr ze
iem w kierunku dziury. Pod przeciwleg cian lea potworny zwa i takie same zway zaczyna
sn ju przy pozostaych cianach. Barykadujca drzwi kupa kamieni zmniejszaa kubatur. Wyr
zanosio si na to, e niedugo znajd si pod samym zwornikiem.
Kontakty z cieciem ograniczaam coraz bardziej. W czoganiu si dochodziam wprawdzie do
perfekcji, ale wci jeszcze by to sposb poruszania si niedostatecznie szybki, a za to
dostatecznie uciliwy, ebym nie miaa ochoty miota si bez potrzeby wzdu dusznej kichy.
zywaam si do niego ju nie co drugi dzie, a co trzeci, dajc przy tym, eby samodzielnie
trzsa z koszyka chleb, butelk i papierosy. Twierdziam, e jestem zmczona i nie chce mi
si ruszy z miejsca, co nawet niezbyt mijao si z prawd. Po pocztkowych protestach zacz
zywizywa drugi sznurek do dna koszyka i w razie potrzeby przewraca go do gry nogami.
Plastykowych butelek mia wida duy zapas, bo zgadza si odbiera je ode mnie hurtem.
Nie poprzestajc na uciliwych dla obsugi grymasach, dowiadywaam si te starannie o poczy
ania szefa. Wyjeda bardzo czsto, czasem na jeden dzie, a czasem na kilka. Cie wyzna mi
nawet, e w ogle tak dugi pobyt zwierzchnika w zamku jest spowodowany wycznie moj obecn
o ci, poprzednio bowiem nie widywano go tu caymi miesicami.
Skorupy z dzbankw pokruszyy mi si na drobne kawaki i musiaam uzyska nowe narzdzie do k
pania. Narzdzie nie mogo budzi podejrze. Zadaam znw rozmowy z szefem.
- Co tam?! Ju ci si troch znudzio?! - wrzasn drwico, dowoawszy si mnie wreszcie per
ce szanowna pani".
- Chcesz drugie sowo?! - krzyknam w odpowiedzi.
- Chc! Co chcesz dosta?!
- Pmisek z krlewskiej porcelany! Duskiej!
- Zwariowaa ?!
- Sam zwariowae ! Nie bd ara z ziemi! ycz sobie jada na wytwornej zastawie! Dajesz p
bo chaa!
- Pmisek nie przejdzie! Wymy l co innego!
Przestraszyam si, e upr w kwestii pmiska moe doprowadzi do tego, i zechc mi go dost
zwiami. Gwatownie zaczam szuka w pamici.
- Przejdzie!!! - ryknam odkrywczo. - Ja chc taki dugi, wski!!! W czerwony wzorek!!!
- Wariatka!!! - wrzasn z przekonaniem, ale nazajutrz w zworniku zazgrzytao i ostroni
e przepchnity, oplatany sznurkami pmisek zacz zjeda w d.
- May ten pmisek! - wrzasnam z niezadowoleniem. - Kantujesz mnie!!! Ja ci powiem drug
ie sowo, ale jutro mi przy lesz jeszcze jeden! Jak takie mae, to dwa! Zobaczymy, czy
dotrzymujesz obietnic!!!
Musiao mu okropnie zalee na tej ukrytej forsie, bo bez namysu zgodzi si na dwa pmiski
obieca nastpny nazajutrz. Ja te dotrzymywaam obietnic.
- Zoone!!! - wyryczaam ku zwornikowi.
- Co?!!!
- Zoone! Umiejscowione! Uplasowane! Pozostawione! - daram si, uywajc wszystkich znanyc
h mi jzykw. - On powiedzia zoone!!!
Antypatyczne indywiduum na grze milczao przez chwil, zapewne ogarnite wzruszeniem. W
yra nie wygldao na to, e si amaam i e trzecie sowo zacznie wyja nia sytuacj.
- Razem powiedzia "wszystko zoone", tak?! - wrzasn, nie kryjc podniecenia.
- Aha! A gdzie, to si dowiesz kiedy indziej!
- Mam nadziej, e ju dugo nie wytrzymasz! Na diaba ci te pmiski?! Co wymy lisz nastpny
!
Ostronie, powoli, z uczuciem wypeniajcego mnie stopniowo bezgranicznego szcz cia, wysz
arpywaam sobie wyj cie na wiat. Powietrze leciao tak wiee, tak intensywne, e wrcz baa
im oddycha. Powoli, ostronie wystawiam gow i delikatnie zaczam otwiera oczy.
Nade mn byo wieczorne, ciemniejce niebo z gwiazdami. Tu przy mojej twarzy rosy pachnce
, spltane, wilgotne zielska. Dookoa by cudowny, wolny, przera liwie wielki, peen wieego
powietrza wiat!
Niemrawo wygrzebaam si z dziury. Niemrawo rozejrzaam si dookoa. Zachd by za mn, niebo
d horyzontem wiecio za jaskrawo jak na moje moliwo ci. Na szcz cie cz ciowo przesaniaa
wetka zamku. Zapadajcy zmrok odpowiada mi idealnie. W pobliu mnie nie byo ywego ducha
.
Co najmniej godzin siedziaam w zielsku obok kamienia, opanowujc zawrt gowy i przystos
owujc si do osignitego sukcesu. Potem pie triumfalna przepenia mnie od stp do gw i
na nogi.
Wiedziaam, e szefa nie ma. Wiedziaam te, e w stanie, w jakim jestem absolutnie nie mo
g pokaza si ludziom na oczy. Co do tego, jak wygldam, raczej nie miaam zudze. Przypomn
aam sobie widok z dziedzica i ruszyam przed siebie dookoa muru obronnego, ktry wznosi
si par metrw za mn. Jednak te studia co mi day, wyliczyam wszystko zdumiewajco trafni
Przepeniajce mnie szcz cie i satysfakcja nie przyguszyy wcale nienawi ci. Obeszam zamek
okoa i znalazam si nad Loar. Podeszam pod mur. Nie by wysoki, a przy tym zb czasu naru
zy go tu i wdzie, tak e sforsowanie go nie przedstawiao zbytniej trudno ci. Na dobr spr
aw teraz ju nic nie wydawao mi si trudne.
Przelazam przez mur na dziedziniec. Nadal nie widziaam wok ywego ducha. W jednym skrz
ydle zamku palio si wiato, ale byo to skrzydo akurat przeciwne temu, w ktrym rezydowa
ef. Do jego apartamentw wa nie zamierzaam si dosta. Sprbowaam drzwi, ale byy zamknit
aam sobie nieco osonity kt, bez chwili namysu wspiam si na podmurowanie i diamentem z
er cionka przejechaam po szybie okiennej. Rwny, duy prostokt wykroi si atwo. Z o wietl
skrzyda dobiegay mnie d wiki muzyki, grao radio czy moe ta ma, obojtne, grunt, e by
i haas, wobec czego bez wahania pchnam prostokt.
Wpad do rodka z niezbyt go nym brzkiem. Wetknam rk, odsunam rygiel i po chwili bya
wiato nie byo mi potrzebne, w panujcym mroku widziaam wszystko doskonale. Drog do gabi
netu szefa przypominaam sobie, wyobraaam i odtwarzaam tyle razy, e teraz trafiam tam j
ak po sznurku. Podniosam ozdob przy kominku, cz pek bibliotecznych otwara si bezszel
e i znalazam si w sanktuarium.
Nie baam si odkrycia, zapania, napotkania kogo , nie baam si niczego. Dusz przepeniaa
riumfujca, jadowita m ciwo . Obejrzaam apartament dokadniej, znalazam dekoracyjnie uoo
oce na srebrnej paterze, sprawdziam, czy nie sztuczne, z trudem powstrzymaam si od
poarcia wszystkich wraz ze skrami i pestkami, zjadam jednego banana i jedn mandarynk,
po czym trafiam do azienki. I tu wreszcie spojrzaam w lustro.
To, co ujrzaam, przechodzio naj mielsze oczekiwania. Nieboszczka po kilku ekshumacja
ch byaby przy mnie okazem zdrowia i urody. W dodatku musiaaby to jeszcze by niebosz
czka pochowana nie w trumnie, a luzem, tak, eby ziemia cmentarna miaa do niej swob
odny dostp, inaczej bowiem porwnanie ze mn nie wchodzioby w rachub.
Od tej chwili mogam ju do reszty zaniecha wszelkich niepokojw. Spotkanie ze mn byoby n
ad wyraz niebezpieczne nawet dla godnego tygrysa-ludojada!
Nie pieszc si, spokojnie z nadzwyczajn przyjemno ci i satysfakcj, wykonaam w apartamen
h szefa mnstwo czynno ci. Wykpaam si, umyam gow jego szamponem, obciam straszne, cz
ne szpony, ktre wyrosy mi w miejsce paznokci, wypiam kieliszek koniaku, znalazam sob
ie odzie i ubraam si w ni. Odzie skadaa si z koszulki polo, grubego, ciepego golfu,
zeproszeniem krtkich gaci, dinsw, skarpetek i obuwia, z ktrym miaam najwikszy kopot. W
zystko byo na mnie o trzy numery za due. Rozstrzygnam problem decydujc si na trampki,
ktre wypchaam wat, dzikujc Opatrzno ci za panujc mod. Niezalenie od pci mogam wo
stko i nikt z pewno ci nie zwrci na mnie uwagi. Nastpnie przystpiam do otwarcia sejfu.
Najniszy kamie dwa razy z lewej, raz z prawej i raz z lewej Czy nie zrobi przypadkie
m jakiej blokady? Nie, nie zrobi. Kamie wyej wysun si i otworzy bezszelestnie. Teraz
o, drugi kamie Teraz te zapamitane na wieki dwadzie cia osiem sto dwadzie cia jeden
Moja torba i siatka leay na swoim miejscu. Skamieniae w nienawi ci serce zabio mi na c
hwil ludzkim wzruszeniem. Byo wszystko, dokumenty, pienidze, atlas Na pce poniej spocz
way paczki banknotw, dolarw i frankw. Wygarnam wszystkie nie liczc, wysoko moich str
ralnych wydatnie wzrosa przez ostatnie trzy miesice. "Czekaj, ty cierwo - pomy laam m ci
Dziwne, e nie zerwaam si z miejsca z histerycznym krzykiem. Czuam, jak serce bije mi
w gardle, i mgli cie pomy laam, e ostatnio zrobiam si chyba troch nerwowa. Wyobra nia z
zymaa si w rozpdzie zapewne na skutek niezdecydownia, jakiego narzdzia naley uy do usu
icia mnie z tego padou. Ogldany oczyma duszy obraz jednake wystarczy. Zrezygnowaam z o
chrony osobistej.
Mogam jeszcze plun na wymagania idiotycznego Interpolu i od razu podstpnie uciec do
Polski. Zoy te kretyskie zeznania i w nogi. I znw zacza dziaa wyobra nia.
Ujrzaam siebie na punkcie granicznym w Kobaskowie. Ujrzaam, jak wysiadam powoli z s
amochodu, bo innego sposobu powrotu w ojczyste granice nawet moja wyobra nia nie p
otrafia wymy li. Ujrzaam, jak zblia si do mnie Diabe, ujrzaam na jego twarzy wyraz prz
nia, niesmaku, wstrtu, ujrzaam, jak cofa si w panice na widok wyacego z pojazdu cmenta
rnego upiora w paryskiej konfekcji, tak jak cofna si kiedy na mj widok sprztaczka w bi
urze, kiedy dostaam ataku jakich tajemniczych blw, z ktrych nic nie wyniko, ale ktre d
prowadziy moje oblicze do poaowania godnego stanu. I tak byam wtedy prze liczna w porwn
aniu z tym, co teraz Zaraz potem ujrzaam si wchodzc w progi domu jednej z moich przyj
aciek i ujrzaam w oku owej przyjaciki eksplozj umiarkowanego wspczucia i gigantycznej
iramidalnej, nadziemskiej satysfakcji
O nie!!! Wszystko, ale nie TO!!!
W jakim krtkim mgnieniu po drodze zdyam jeszcze ujrze wasn matk, ze szlochem amic
nade mn, ale to ju nawet nie byo potrzebne. Poprzedni obraz wystarczy. Z natychmias
towego powrotu do Polski zrezygnowaam nie mniej kategorycznie ni z ochrony osobist
ej.
Wrciam my l do Interpolu. Sanatorium Na nic. Mona przekupi pielgniark, sprztaczk, c
a wej z wizyt, posa trucizn w artykuach spoywczych, mona wszystko. Sama potrafiabym
udu u mierci kadego pacjenta w kadym sanatorium. Znajd mnie, maj ludzi w policji, znajd
jak amen w pacierzu!
Ponuro i tpo wpatrywaam si w ruchomy krajobraz za oknem nie widzc adnego wyj cia. Tak l
, a tak jeszcze gorzej. Po czym znw zakotowaa si we mnie twrcza furia.
W czym wa ciwie ley najwiksza trudno ? Co stanowi t podstawow kod na drodze mojego y
e, przeklty skarb w Pirenejach! Gdyby nie to, gdyby nie te gupie pienidze, nikt by
si mnie tak przesadnie nie czepia. Gang zwinby manatki, zmieni adresy Nawet i to nie,
przecie nie wiedz, e podsuchaam konferencj, nie wiedz, ile wiem. Jako by si zabezpie
na wszelki wypadek, a ja miaabym spokj. Ale parszywe pienidze tkwi w idiotycznej kr
yjwce i zatruwaj mi egzystencj. Dopki milcz na ten temat, dopty szef bdzie stawa na g
, eby mnie dopa , ale te przy okazji sam bdzie pilnowa, eby mnie szlag nie trafi. Je l
dradz tajemnic, pilnowa mnie zacznie Interpol, a szef sprbuje wykoczy. Interpol, jak w
ida, bdzie pilnowa ndznie i bezskutecznie
Gdyby jakim cudownym sposobem ten cay wstrtny skarb zdematerializowa si bez mojego ud
ziau! Gdyby tak przepad bezpowrotnie na skutek jakiego kataklizmu, trzsienia ziemi, b
omby, czegokolwiek! Gdyby go ukrad jaki uroczy, przypadkowy zodziej!
Szukaliby mnie wtedy jednak ze znacznie mniejszym zapaem. Nie mieliby powodu si m ci N
o, owszem, mieliby powd, ale to dopiero p niej. P niej w ogle wszystko byoby atwiejsze,
bym ju przysza do siebie, najgorsze chwile mogabym nawet przesiedzie w zamkniciu, ew
entualnie wrciabym ju do Polski P niej, wszystko p niej!
Przemy laam jeszcze raz ca sytuacj od pocztku i doszam do tego samego. Nie byo innego
wizania, jak tylko zniszczy skarb. Wiem, gdzie to jest, dosta si tam i podoy dynamit
nic, diamenty rozlec si dookoa i kady bdzie si pcha, eby je zbiera. Podpu ci jakieg
Owszem, to ju lepiej. Ukra to, innymi sowy, anonimowo. A potem ogosi w prasie, e jacy
ry ci, fikcyjne nazwiska, znale li skarb w grach i szalenie zadowoleni wrcili do domu.
Niech si martwi hiszpaskie wadze i niech szukaj tych turystw. Kim oni mog by? Jaki
o duy kraj Brazylijczycy, oczywi cie! Tury ci z Brazylii!
Trzeba znale przytomnego wamywacza
Wamywacz, brazylijscy tury ci, skrzyneczki z diamentami, faceci w nasunitych na oczy
kapeluszach, objuczone bogactwem osy na grskich ciekach, luksusowe sanatoria, moje
polskie przyjaciki i znienawidzona gba szefa, wszystko to razem zamienio mi si w jedn
o rozszalae kbowisko. Poczuam, e boli mnie prawe rami i lewe kolano. Pomacaam zby, e
rawdzi, czy si jeszcze nie ruszaj. Wosw pomaca nie mogam, bo miaam peruk. Po czym wy
rozmy la jedyny wniosek - przeczeka.
Tak powrt do zdrowia, jak i znalezienie wamywacza wymagaj czasu. Przez ten czas zd sob
ie przemy le ca spraw dokadniej. Moliwe, e bdzie wskazane nie zostawia wamywaczowi
dzionego bogactwa, mogoby mu si to wyda podejrzane, tylko podzieli si z nim jako , choc
ia co bym zrobia z tak potworn ilo ci pienidzy, doprawdy nie wiadomo. Ale moliwe, e z
akie zastosowanie. W kadym razie pewne jest, e pki jestem na swobodzie, pki nikomu je
szcze nic nie powiedziaam, pty mam peni moliwo ci i pewno ycia. Nie naley dziaa po
lepo, trzeba si zastanowi
Pierwsza za rzecz, jak musz uczyni, to wyrzec si wasnego nazwiska. Faszywe dokumenty u
yskam w Paryu bez trudu. W hotelu zamieszkam w charakterze Francuzki i nic nie bd m
usiaa pokazywa. W celach regeneracyjnych za udam si do Taorminy.
Bardzo moliwe, e wszystkie moje rozterki, niepokoje, obawy i rozmy lania pod wiadomie
zmierzay wa nie do tego. eby jako samej sobie wytumaczy konieczno natychmiastowego wy
do Taorminy. Ju w lochu zakorzeniaa si we mnie nieprzeparta tsknota do soca, morza i
kaktusw wa nie tam, a nie gdzie indziej, resztki rozsdku kazay zrobi zupenie co innego,
musiaam zatem zdusi rozsdek. W oczach stan mi widok z balkonu hotelu Minerwa i zrobiam
si nieprzytomna. Do Taorminy, tylko do Taorminy, tylko tam, do najpikniejszego mi
ejsca na wiecie!
My l o ziemi obiecanej wypchna mi z gowy wszystkie inne i dopiero na placu Republiki,
gdzie znalazam si z zamiarem zatrzymania si w maym, znanym mi hoteliku przy ulicy d
e la Douane, uprzytomniam sobie, jaki idiotyzm usiowaam popeni. W tyme samym hoteliku
mieszkaam zaledwie przed kilkoma miesicami w charakterze cudzoziemki, daam im bardz
o duy napiwek, bo nie miaam drobnych, i mog mnie jeszcze pamita. Sposzona spojrzaam na
zegarek i z ulg stwierdziam, e to jeszcze s godziny pracy.
Jeden by tylko czowiek w Paryu, do ktrego mogam si zwrci z zamknitymi oczami tak w t
ak i w kadej innej sytuacji. Mj najlepszy, niezawodny przyjaciel sprzed lat, ktremu
na pewno mogam wierzy i na ktrego na pewno mogam liczy. Bardzo rzadko zdarza si na wi
cie takie co jak wielka przyja , ale jednak si zdarza.
Weszam do maej knajpki, w ktrej nie tak znw dawno, a zdawaoby si, e przed wiekami, jad
pizz po neapolitasku i wykrciam numer telefonu. Nie wiedziaam, czy jest, nie wiedziaa
m, czy nie zmieni miejsca pracy, nie widziaam go na oczy siedem lat i z bijcym serc
em czekaam, a podejdzie
- Jak si masz - powiedziaam zwyczajnie po polsku. - Kop lat. Nie wchodzi si dwa razy
do tej samej wody.
Usyszaam, e go jakby zatkao, i ucieszyam si, bo lubi robi niespodzianki.
- Rany boskie! - powiedzia z radosnym wzruszeniem. - To ty? To naprawd ty?
- Aha. I znw przysza chwila, kiedy musz si z tob natychmiast zobaczy. Pewnie znw mi ur
tujesz ycie.
- Z przyjemno ci. Gdzie jeste ?
- W knajpie koo placu Republiki. Mog czeka pod pomnikiem od tyu.
- Dobrze, bd za kwadrans.
Walizka w rku zdecydowanie mi przeszkadzaa. Powinnam bya zostawi j w przechowalni. Ni
e wiedziaam, co z ni teraz zrobi, eby si nie rzucaa w oczy. Do zwracania uwagi w zupen
i wystarczaa trupia ziele mojej twarzy, raca w opalonym tumie. Gapic si na rednio atr
yjny ty pomnika czuam, jak mi si robi coraz cieplej na zaniepokojonym sercu.
Biaa lancia zatrzymaa si tylko na chwil i wsiadam do niej prawie w biegu.
- Raczej na mnie nie patrz - powiedziaam z westchnieniem. - Nie taki obraz mnie c
hciaabym zachowa w twojej pamici. Zazwyczaj wygldam troch inaczej. Okularw nie zdejm z
adne skarby wiata. Nic ci nie wyja ni Nic o mnie nie wiesz, nie widziae mnie od siedmi
lat i nie widzisz nadal.
- Gdyby nie to, e istotnie dziwnie wygldasz, powiedziabym, e si nic nie zmienia - odpa
z lekkim rozbawieniem. - Wysza z grobu?
- Co w tym rodzaju.
- Czego ci potrzeba?
- Faszywych dokumentw. Francuskich. Dostatecznie dobrych, ebym moga z nimi przekrocz
y wosk granic. Cena obojtna, po piech nader wskazany.
Milcza przez chwil, przekopujc si przez uliczne korki, po czym westchn ciko.
- Jak to dobrze, e ja wiem, e po tobie mona si spodziewa wszystkiego. I jak to dobrze
, e nie zerwaem kontaktw z jednym moim znajomym, ktry si stoczy na dno moralne. Zdaje
si, e wa nie co takiego fabrykuje. Sprbuj go jutro zapa. Jeste pewna, e to jest wa
i jest potrzebne? - doda z namysem.
- Absolutnie pewna - odparam stanowczo. - Chyba wystarczy na mnie spojrze?
- Przecie chciaa , ebym nie patrzy?
- Raz moesz spojrze, dla upewnienia. Ale przynajmniej staraj si nie zapamita tego, co
widzisz.
Rzuci na mnie okiem, yczliwie rozbawiony, i pokiwa gow.
- Swymi czasy postanowiem sobie niczemu si ju nie dziwi i my laem, e po tym, co mnie w
iu spotykao, nic mn ju nie wstrz nie. Ale ty masz zupenie szczeglny talent. Zjawiasz si
nienacka po siedmiu latach i okazuje si, e jedyne, czego ci do szcz cia brakuje, to l
ewe papiery. Dokd jedziesz?
- Nie mam pojcia. Do byle jakiego hotelu, gdzie mnie na razie nie spytaj o nazwisk
o. eby nie byo nieporozumie, zawiadamiam ci, e nie popeniam adnego przestpstwa, nic
h rzeczy. Takie pospolite komplikacje to nie dla mnie, ja wymy liam co ciekawszego.
- Jasne, zawsze bya oryginalna. Ciesz si, e ci to nie mino.
- Towarzystwo w hotelu nie gra roli, moe to by nawet zamtuz. Marz tylko o jednym, eb
y pa na jakie ko i spa bez przerwy tak ze dwie doby. Jutro zrobi zakupy, a w ogle to
h ja znikn z horyzontu.
- Masz jakie zdjcie?
Miaam zdjcie. Daam mu. Przepeniao mnie cudowne poczucie bezpieczestwa, takie samo, jak
ie odczuwaam przy nim siedem lat temu
I doprawdy nie zawiodam si na nim! Kady inny czowiek na jego miejscu wydawaby okrzyki
zdziwienia, protestu, wyraaby wtpliwo ci, zadawa pytania, usiowa si czego dowiedzie
n na caym wiecie zachowa si wa nie tak, jak wiedziaam, e si zachowa. Gdybym mu pokaza
kajc krwi, wieo odcit ludzk gow i poprosia o pomoc przy zakopaniu jej w wazie do z
ku Vincennes, niewtpliwie udzieliby mi tej pomocy, nie wnikajc w szczegy przedsiwzicia
W trzy dni potem byam ju po fryzjerze, po kosmetyczce, po czterdziestu dwch godzina
ch snu, po dwch kwarcwkach i po orgii zakupw u Lafayette'a. Nazywaam si Marie Gibois
i miaam dwadzie cia osiem lat.
- Oszalae - powiedziaam z niesmakiem. - Wszystko dobrze, ale ten wiek wzbudzi podej
rzenia.
- Nic nie poradz, takie byo. Zreszt, jak ci znam, to wkrtce dostosujesz si do dokument
. Nie chc o nic pyta, ale wydaje mi si, e miaa jakie przej cia. O ile pamitam, to po
iach modniejesz, zreszt mam wraenie, e ju ci ubyo kilka lat.
Patrzyam na niego w zamy leniu, bo w cigu minionych trzech db w moim umy le dokonyway si
liczne przewroty. Namitno do Taorminy tkwia we mnie nadal, ugruntowana i zacieka, zwik
szona tym, e w Paryu pada deszcz, a mnie potrzebne byo soce, ale ju zaczynaam sobie z
a spraw z tego, e zrobiam potworne gupstwo. Zostawiam im czas
- Chyba ci co powiem - rzekam z wahaniem. - Nie bardzo wiem, co zrobi
- Zrobisz, jak zechcesz - odpar ywo. - Wcale nie ukrywam, e jestem cholernie ciekaw
, co tym razem wykombinowaa , ale sama rozumiesz, e nie bd natrtnie pyta. Chyba e ci m
o pomc?
- Ju mi pomoge - mruknam. - Ale rzeczywi cie, moesz wicej. Wyja ni ci, na czym rzecz
Powinnam i do Interpolu i tam pu ci obfit farb. Ale dopiero teraz widz, e trzeba byo
i zaraz pierwszego dnia, zamiast dzwoni do ciebie. Miaam zamienie umysowe i nie poszam
I teraz si boj.
- Czego si boisz? e bd mieli pretensje, ze przysza za p no?
- E tam. Ozoc mnie nawet, je li przyjd za p roku. Ale, rozumiesz, szukaj mnie tacy jedn
cholernie niesympatyczni faceci. Trzy dni temu jeszcze nie mogli wiedzie, gdzie
jestem, ale teraz ju si na pewno orientuj. S pewni, e bd si pchaa do Interpolu i boj
u si tam gdzie zaczaili i nawet je li mnie nie zapi pod bram, to wpadn na lad i zapi
byle jakim innym miejscu. Gdybym teraz tam posza, to ju bym musiaa zosta, nie wychod
zc przez par tygodni. A to mi jest szalenie nie na rk, bo chc jecha do Woch. Ale znw
rugiej strony dobrze by byo i i jednak powiedzie.
- Moesz zadzwoni - zaproponowa po namy le. - I niech kto od nich przyjdzie do ciebie.
Milczaam przez chwil, rozpatrujc t now moliwo i idiotyczna, rozhisteryzowana wyobra n
tychmiast podsuna mi obraz jakiego obcego faceta, ktry z roziskrzonym wzrokiem wysuch
uje moich informacji, po czym wyciga ostry sztylet i dziabie mnie w klatk piersiow.
Po czym, nie zatrzymany przez nikogo, spokojnie opuszcza hotel.
- Na nic - powiedziaam w przygnbieniu. - Nie zdobd si na to, przez usta mi nie przejd
zie. Zdaje si, e dostaam szmergla. Z dwojga zego wolaabym ju i do nich. Prosz ci, j
i je li wiesz, gdzie oni urzduj, to przejed tamtdy ze dwa razy i zobacz, czy nie ma n
ic podejrzanego.
- Nie wiem, jak wyglda co podejrzanego, ale przejecha si mog
Rka szefa skoczya w kierunku broni palnej, faceci drgnli w uniku, zwierzchnik opano
wa si jednak i poszed obejrze rzecz osobi cie. Dwucentymetrowa szczelina ukazywaa rumow
isko kamieni, sigajce powyej futryny. Byo bardzo dziwnie i jeszcze bardziej niedobrz
e. Co, u diaba, mogam zrobi tam, w rodku?
- Trotyl - powiedzia szef krtko.
- Wiea si zawali - zaprotestowa niepewnie towarzyszcy mu rozczochrany.
- Nic si nie zawali. Rozwala trotylem po trochu.
Uda si do gabinetu, a z podziemi zaczy dobiega guche wybuchy. Co go tkno, zostawi r
ranego przy stoliczku z napojami, sam za podszed do ciany i otworzy sejf. W sejfie l
eao odraajce kbowisko przegniych szmat i natychmiast wszystko stao si jasne.
- Jakim sposobem ucieka, do wszystkich diabw?!!! Jak ona to zrobia?!!!
- Przekopaa si pod ziemi - o wiadczy rozczochrany z przekonaniem.
Szef spojrza na niego strasznym wzrokiem.
- Masz le w gowie?! Jakim cudem?! Przelaza przez kamienny mur?! To bya zwyczajna dzi
ewczyna, a nie wiertarka mechaniczna!
- To nie bya zwyczajna dziewczyna - mrukn rozczochrany. - To bya niepoczytalna waria
tka, a takie s zdolne do wszystkiego.
Szczegowe poszukiwania wok zamku pozwoliy odkry dziur w terenie. Rozwalane po kawaku
owisko rozleciao si wreszcie i pozwolio wej do rodka. Dziura w cianie mwia sama za s
.
Szef popracowa umysem i wezwa sub, kac natychmiast stwierdzi, czego brakuje w jego g
obie. Suba stana na gowie i mniej wicej stwierdzia. Tabun ludzi ruszy w wiat, szukaj
elnie bladego ko ciotrupa nie sprecyzowanej pci, ubranego w dinsy, trampki i sweter,
w ciemnych okularach, zasaniajcych twarz. Komu udao si uzyska informacj, e istotnie
i ko ciotrup, robicy wraenie kobiety, jecha porannym pocigiem do Tours. W Tours kelner
ka w restauracji dworcowej przypomniaa sobie, i co takiego siedziao o poranku i jado.
I na tym koniec.
Nikt nie widzia owego ko ciotrupa odjedajcego z Tours, nikt nie zauway, eby ten ko cio
co robi czy gdzie si pta. Moja metoda dokonywania zakupw okazaa si bezbdnie genial
m do Tours, a dalej wszelki lad po mnie zagin
Po caej Taorminie pltay si duskie i szwedzkie wycieczki, ale postanowiam by konsekwent
a. Od razu wybiam sobie z gowy tskn my l o przesaniu Alicji wiadomo ci przez jakiego Du
a. Nie ma mnie, nie istniej, zdematerializowaam si i nawet sama o sobie nic nie wie
m. adnych ryzykownych czynw!
Hotel Minerwa sta na samej grze i wytskniony widok z balkonu napenia mnie nowym yciem.
Pod balkonem rosa palma, do ktrej odnosiam si szczeglnie czule i tkliwie, bya to bowi
em niejako pierwsza palma w moim yciu. Przyjechawszy przed laty po raz pierwszy d
o Taorminy, zaraz pierwszego wieczoru, ogldajc si, czy nikt nie widzi, pomacaam j sta
rannie i przekonaam si, e istotnie jest prawdziwa. Zawsze miaam fioa na tle tropikaln
ej ro linno ci i wreszcie udao mi si jej dopa .
Moje intensywne wysiki zmierzajce ku regeneracji, daway ol niewajce rezultaty. Owoce,
poerane na tony, morska woda, soce i wiee powietrze czyniy cuda, ktre mnie sam zdumia
iedziaam, e przychodz do siebie bardzo szybko, ale nigdy nie przypuszczaam, e takie t
empo jest w ogle moliwe. W cigu dwch tygodni ubyo mi pitna cie lat, a nieboszczka po ek
humacji oddalia si bezpowrotnie w sin dal.
Powodzenie zaczynaam mie nieprzecitne, co po ostatnich przeyciach byo czym nowym i nad
er atrakcyjnym. Fakt, e podrywali mnie tubylcy, nie stanowi nic szczeglnego, tubylc
y bowiem podrywaliby mnie nawet bezpo rednio po wyj ciu z lochu. Dzieryli wysoko szta
ndar narodowego temperamentu i podrywali lepo i automatycznie wszystkie turystki,
jak leci, niezalenie od ich wieku i wygldu. Trzykrotnie jednake otrzymaam propozycj
e spdzania rozrywkowych wieczorw, za ktre nie bd musiaa paci, a to ju byo co . Jede
sun si nawet do obietnicy, e on zapaci za mnie i chocia wida byo, e witokradcze s
m przechodz mu przez gardo, to jednak doceniam gest i odmawiajc nie kryam wdziczno ci i
szczerej sympatii.
Oprcz tubylcw zacz take lata za mn Szwed, przekonany, e przy okazji ksztaci si we f
im jzyku. Chopak by to jak lalka, ale mia jedn wad. Mianowicie gba mu si wiecia od
wieczora z niepojtych przyczyn, na gowie za wyglda tak, jakby go krowa jzorem przyliz
aa. Ten drobny, zdawaoby si, szczeg uniemoliwia mi odwzajemnianie jego uczu.
Nieporwnane nierbstwo, w ktrym trwaam dzie po dniu, ukoio mj wzburzony umys. Siedzc
ku na rozsonecznionej play, wpatrzona w intensywny bkit wody i nieba, zastanawiaam si
z niejakim zdziwieniem, jak mogam do tego stopnia zgupie. Skd mi si w ogle wziy te id
yczne rozterki i wtpliwo ci? Jasne, e trzeba byo zrobi wa nie to, co zrobiam. Interpol
sobie poczeka, nic mu si nie stanie. Oczywi cie, e mogam tam i , nie byo adnych przesz
dejrzane elementy stanowiy wycznie wytwr mojej imaginacji, ale lepiej, e nie poszam. W
pierwszej kolejno ci naleao ratowa zdrowie, a z ca pewno ci moje zdrowie nie jest pods
ow trosk Interpolu.
W Pirenejach ley skarb. Niech sobie ley, niech go diabli wezm. Za jaki tydzie albo dw
a wrc do Parya i zdradz im wszystkie tajemnice. Szef niewtpliwie straci mj lad, nie je
t w kocu wszechwiedzcy. Przeceniam go i niepotrzebnie wpadam w mani prze ladowcz. Zanim
mnie znw znajdzie, ju dawno bd w Warszawie, a ci tutaj niech sobie sami tocz swoj wit
n.
Chocia z drugiej strony
Moe by to byo rzeczywi cie interesujce uda si tam, wydoby majtek, schowa gdzie indzie
d rk Mogabym si potem zastanawia, co z tym zrobi. Szlachetnie odda francuskim wadzom
zcze szlachetniej przekaza do Polski na skarb pastwa z zastrzeeniem, e to na budowni
ctwo mieszkaniowe. Mniej szlachetnie ulokowa w szwajcarskim banku i do koca ycia mi
e zapewnione fundusze na podre dookoa wiata i inne drobnostki. Zuy na dziaalno fila
n albo przestpcz. Na zo Amerykanom ufundowa nastpny pojazd kosmiczny dla Zwizku Radz
ego. Nie wiadomo co jeszcze. Zawsze lubiam mie przed sob szerokie moliwo ci.
Wylazam z prze licznej, ciemnoniebieskiej, ciepej zupy, zwanej Morzem Joskim, pooyam si
a leaku, pozbyam si Szweda, nakoniwszy go, eby poszed na obiad beze mnie, zamwiam sob
kaw i lody i bezmy lnie zapatrzyam si w jednego z moich tubylczych znajomych nurkujceg
o wok ska. Facet to by nawet, jak na Wocha, osobliwy. Temperament temperamentem, ale
to co , co tryskao z niego, nie miao wrcz nazwy. Nadmiarem jego wigoru daoby si bez tru
du obdzieli kilkunastu dwudziestoletnich modziecw, on za sam mia ju okoo pidziesit
rzez chwil nie trwa w bezruchu, je li nie pywa, to wiosowa, jak nie wiosowa, to biega
astykowa si, pomaga spycha do wody i wyciga odzie i w ogle robi, co popado. Pywaj
operowe i wybucha rozgo nym miechem, a sama stwierdziam, e tam, gdzie pywa woda bya g
w aden sposb nie mg si nog podpiera. Sam jego widok wystarcza, eby czowiek czu si
z obowizku dokonywania jakichkolwiek wysikw. On pracowa za wszystkich.
Woski jzyk nigdy nie sprawia mi zbytnich trudno ci. W cigu dwch tygodni poczyniam znacz
e postpy i byli my z niezwykym makaroniarzem ju nie le zaprzyja nieni. yczliwie przyjrza
mu si teraz, jak znikn pod wod, po czym zamknam oczy. Trwaam w bogim rozleniwieniu, s
jc rozlegajcych si od jego strony okrzykw, pieww, miechw i gwizdw. miechy zbliyy
e wyszed z wody i nagle tu nade mn rozleg si okrzyk:
- Stella di mare!!!
Zdrtwiaam. wieo nabyty, beztroski spokj mojego wntrza nagle diabli wzili. Zimny dreszc
przelecia mi po plecach i siedziaam jak skamieniaa, niezdolna do otworzenia oczu.
Przeklty jacht "Stella di Mare"! Jak to, wic jednak tu dotarli ?!
- Signorina! Stella di mare! To dla pani!
Ostronie otworzyam oczy, usiujc zapa oddech. Morze byo puste, aden jacht po nim nie p
ropny makaroniarz sta nade mn byskajc wspaniaymi zbami, a u moich ng, na drobnych kamy
ach, leaa cudownej pikno ci, purpurowa, l nica rozgwiazda. Stella di mare!
Odzyskaam zdolno ruchu. Pochyliam si i podniosam rozgwiazd, ktra poruszya lekko mack
Wrzasnam przera liwie i wypu ciam j z rki. Bya olbrzymia i doprawdy niezwykle pikna, a
e bojc si adnych ab, szczurw ani myszy, odczuwam nieprzeparty wstrt do wszystkiego, co
si wije. Przezornie nie dotykajc jej ju, wyraziam szczery zachwyt.
- Moe pani j zje na kolacj! - zawoa rado nie makaroniarz, biegajc dookoa mojego lea
Nie znosz adnych frutti di mare. Sama my l o zjedzeniu o miornicy napenia mnie miertelny
m obrzydzeniem. Nie mog patrze na ywe wgorze. A ten mi tutaj gldzi o zjedzeniu rozgwi
azdy!
Musiaam mie przez chwil wyraz twarzy cakowicie jednoznaczny, w peni zgodny z moimi uc
zuciami, bo siedzcy naprzeciwko mnie na leaku jaki facet wybuchn nagle miechem. Spojrz
aam na niego z wyrzutem i opanowaam si czym prdzej nie chcc robi przykro ci sympatyczne
u czowiekowi.
- Wykluczone! - zaprotestowaam stanowczo. - Ona jest zbyt pikna. Nie jada si takich
piknych rzeczy.
- To j pani moe zasuszy! - zaproponowa natychmiast makaroniarz nie mniej rado nie, prz
ystpujc do wymachw rk: - Pooy j pani na balkonie, na socu i jutro ju bdzie gotowa!
- A nie zblednie? - zaniepokoiam si, bo intensywna purpura a l nia, i od razu zaczam my
aczaby mnie bra okropna cholera, trafiby mnie dziki, stosowny do klimatu, szlag, obu
dziyby si we mnie sycylijskie namitno ci, rozbiabym mu na gowie filiank po kawie Albo
ie zrobiabym nic, tylko siedziaabym z tym kotujcym si w duszy kbowiskiem mij i wy,
aciby swj blask, morze szemraoby drwico i wzgardliwie, z odrobin wspczucia dla penej
ch zudze idiotki i w ogle caa ta Taormina byaby zmarnowana. Nie, chyba lepiej, e go tu
nie ma
Przestaam chcie, eby by, ale realistyczny obraz zrobi swoje. Na dugo u pione mije poru
ebkami i cicho sykny. Nie, z Diabem nie byo dobrze.
Teraz ju mogam wrci do tematu, ktry susznie usunam z rozwaa w podziemnej norze. Ter
yo co innego, mona si byo nad tym pozastanawia bez obawy o ycie. Z przera liw jasno ci
miam sobie, e moja wyobra nia wcale nie przesadza. W skupieniu zaczam wspomina codzienn
e ycie ostatnich lat.
Kiedy to si wa ciwie zaczo pogarsza? Przed prawie trzema laty, zaraz potem, jak zmieni
rac. Chcia pienidzy. Ludzka rzecz. Chcia mie duo pienidzy. Te ludzka rzecz. Chcia u
. Jeszcze bardziej ludzka rzecz, wszystko to mogam zrozumie, sama te nigdy nie miaam
skonno ci do ascezy. Ale on chyba popad w przesad. Zmierza do swego celu z jak straszl
w, egoistyczn bezwzgldno ci, nie liczc si z niczym i z nikim, a ju najmniej ze mn. Od
e tylko wymaga najrozmaitszych rzeczy, zachowujc si przy tym nawet nie jak brutalny
pan i wadca, co bym jeszcze ostatecznie zniosa, ale jak rozgrymaszona primadonna,
co ju byo absolutnie nie do wytrzymania.
Do ponuro i z pewnym niesmakiem zastanowiam si, czy tak samo zachowuje si wobec swoic
h nowych podrywek, ktrych istnienia nie dao si przeoczy. Albo przesta si fatygowa ich
krywaniem, albo te byo ich tyle, e same wyaziy na jaw. Wszystko jedno zreszt, nie o fa
kt istnienia podrywek chodzio, a o jego stosunek do mnie. W chwilach, kiedy wycho
dzi z roli primadonny, zamienia si w znudzonego ma, a nie zestarzaam si jeszcze do teg
stopnia, eby si z tym bez oporu pogodzi.
Dziwny si zrobi od pocztku do koca, bo, ostatecznie to, e mu si znudziam, byoby do
ne. Nie pierwszy to i nie ostatni taki wypadek na wiecie. Ale je li mu si znudziam, t
o naturaln rzeczy kolej powinien by porzuci mnie i pj sobie precz. Nic mu nie stao na
zeszkodzie. Z niepojtych przyczyn nie porzuca i nie szed, trwajc przy moim boku znud
zony, niemiy, niechtny, wymagajcy i zo liwy. Zatruwa mi ycie, niszczy zdrowie i nerwy
oraz bardziej utwierdzaam si w dziwacznym i nieco przeraajcym przekonaniu, e ten czowi
ek mnie nienawidzi nie wiadomo za co i z tej nienawi ci nie moe si ze mn rozsta.
Ju od dwch lat w mojej duszy szala bunt. Uciekaam od niego za granic i skutek by taki,
e spdzali my urlopy w coraz bardziej atrakcyjnych miejscowo ciach, cigle bowiem jeszcz
e karmiam si nadziej, e moe si myl, e przesadzam, e to pogorszenie byo tylko chwilo
raz znw si zmieni na lepsze. Usiowaam nie sucha mojego do wiadczenia yciowego, ktre z
itow, rozpaczliw pewno ci mwio mi, e je li cokolwiek si zmieni, to tylko na gorsze. Wi
, e uczucia id drog, ktra ma jeden kierunek ruchu.
Przed sam sob niechtnie przyznawaam si do tego, e wolaabym si z nim jako porozumie
y t wieczn wojn. Uniemoliwia mi to, sam zaostrza sytuacj, doprowadza mnie do stanu b
ego apopleksji po to tylko, eby zaraz potem zmieni front i uczyni co , co kazao mi zwtp
i w suszno wasnych wnioskw i spostrzee. Zaczynaam si waha, popadaam w rozterk i
zeczn my l, e moe on tylko udaje, e skoro trwa przy mnie i nie idzie, to moe jednak mu
na mnie zaley? Typowa sytuacja skoowanej kretynki!
Pospnie, z irytacj, pena alu, zdenerwowana i rozgoryczona suchaam teraz nietaktownie a
odnego szeptu morza i przypomniaam sobie rne minione wydarzenia, majce o czym
wiadczy.
Wydarzenia uparcie wiadczyy o najgorszym. Nie podobao mi si to. Za wszelk cen chciaam
rozumie sytuacj, i zyska jak pewno . Nie mona reagowa, nie mona podejmowa decyzji w
iepewno ci. Co, u diaba, powinnam z tym fantem zrobi? Bezczynno , poddanie si, podporzdk
wanie losowi, cierpliwe i bierne oczekiwanie Nic z tego, nie dla mnie te rzeczy.
Ja musz co zrobi albo pkn z hukiem. Co, do pioruna, powinnam zrobi?
Zastanawiaam si i zastanawiaam, a ksiyc wieci jak oszalay i utrudnia racjonaln prac
- Taka kobieta jak pani nie powinna tu siedzie samotnie - powiedzia nagle kto obok
mnie.
Akurat w tym momencie byam dokadnie takiego samego zdania. Z rzeczy, ktre powinnam,
nie wymy liam nic, wiadomo byo natomiast, czego nie powinnam. Odwrciam si i ujrzaam te
o z play, mczyzn mego ycia.
- Niezalenie od tego, czy yczy pani sobie mojego towarzystwa, czy nie, ja tu zosta
n - cign, siadajc. - Taka kobieta jak pani w taki wieczr jak ten powinna sucha komple
Niewymowne wzruszenie ogarno mnie od stp do gw. Gdyby jeszcze mia peleryn, sztylet w
h i gitar! Nie wiem, co prawda, jak mona piewa, trzymajc w zbach sztylet, ale w kocu t
niewane. Ostatecznie niech nie piewa, grunt, e stoi. Od ilu to ju lat nikt nie sta po
d moim oknem!
Westchnam sobie rzewnie, po czym, w krtkim przebysku trze wo ci, pomy laam, e gdzie wa
a kto sta. Je li pod moim oknem, to na podwrzu, wywoujc zbiegowisko lokatorw oficyny,
za pod balkonem to primo na rodku ruchliwej ulicy, a secundo balkon naley do pokoj
u moich dzieci. Co nie tak. Jasne, warunkw po prostu nie byo.
Westchnam ponownie z ulg i oddaam si kontemplacji wydarzenia. Stali my tak potwornie du
o, on pod palm, a ja na balkonie, bo chciaam zobaczy, co z tego wyniknie, nie bdc prz
y tym natrtnie aktywna. Zaamaam si pierwsza. Nie mog dugo sta, krzy mi zdrtwia i no
nam si do pokoju sigajc po krzeso i tracc go z oczu tylko na sekund, dziki czemu ujr
eszcze, jak si oddala. Widok znajomej ju sylwetki upewni mnie ostatecznie, e to on!
Prozaiczne zakoczenie romantycznej sceny nawet mnie specjalnie nie rozczarowao, by
moe dlatego, e ju od nastpnego poranka staam si obiektem czuych uczu. Blondyn mego y
yrazi kategoryczne yczenie zwiedzania Sycylii w moim towarzystwie, twierdzc, i wszys
tkie plenery beze mnie trac cay urok.
Obejrzaam zatem bez protestw zarwno to, co ju widziaam wcze niej, jak i to, czego nie z
dyam obejrze. Zwiedziam szczegowo Palermo, Catani, Syrakuzy i par innych miejscowo c
e Castello za mogam ju narysowa z pamici. Sza turystyczny, ktry go z naga opta, odp
peni moim upodobaniom i z prawdziw przyjemno ci weszam po raz pierwszy w yciu w rol s
iej idiotki, otoczonej opiek mskiego ramienia.
Uczciwie trzeba przyzna, e zaczo mi si to nawet podoba. Kobiety maj atwo przystosow
si do sytuacji, a to by facet przyzwyczajony wida do roztaczania opieki nad rozmait
ymi niedojdami yciowymi i sam mi t rol narzuca. Co sobie we mnie upatrzy, nie byo wiad
omo, ale po szczegowym obejrzeniu si w lustrze doszam do wniosku, e ostatecznie mona g
o zrozumie. Taormina zawsze mi dobrze robia na wygld zewntrzny.
Przytumiona sielank iskra trze wo ci bysna we mnie po kilku dniach w miejscu najzupenie
o temu niestosownym. Powinna bya tam raczej zgasn bezpowrotnie. Wpynli my odzi do Grot
Azzura, najpikniejszej ze wszystkich, i siedzc na koyszcej si pode mn aweczce z nie zm
nym niczym zachwytem patrzyam na kolorystyczny cud, ktry jawi si przed moimi oczyma.
Mogam si temu przyglda bez koca, wci nie umiejc uwierzy, e to, co widz, rzeczywi
e.
Nastpnie spojrzaam na Apolla Belwederskiego przy wiosach i a co we mnie jkno, bo zaws
miaam wysoko rozwinite poczucie estetyki. Uznaam, e scena wymaga poetycznego uzupenie
nia, a skoro on nic nie mwi, to musz ja. Jego, miejmy nadziej, dawi nadmiar wzruszen
ia.
- Masz oczy zupenie takie same jak to - powiedziaam rzewnie, acz przypadkiem zgodn
ie z prawd, wskazujc nieprawdopodobnie bkitny refleks na skaach. I ju si rozpdu doda
em: - Szkoda, e nie jeste prawdziwy
Wpatrzony uprzednio melancholijnie w szafirow wod Apollo odwrci si tak gwatownie, e za
oysa odzi.
- Co to znaczy? Co chcesz przez to powiedzie?
- Zwracam ci uwag, e nie umiem pywa!
- Nie szkodzi, ja umiem. Co to znaczy, e nie jestem prawdziwy?
Milczaam, gapic si na niego, bo wa ciwie sama nie bardzo wiedziaam, co mam na my li. Ocz
ma duszy ujrzaam nagle kolejk po cytryny
- Nie wiem - powiedziaam mimo woli, usiujc to jako samej sobie wyja ni. - Nie moesz by
awdziwy. Nie ma na ciebie miejsca w moim prawdziwym yciu. Jeste happy endem sensac
yjnego filmu z ycia wyszych sfer, po ktrym na ekranie ukae si #"koniec" i trzeba bdzie
wyj z kina.
Powiedziaam to, zanim zdyam pomy le, co mwi, i dopiero potem pomy laam, e udao mi s
ielk prawd. Poczuam si dumna z siebie.
Teraz on milcza przez chwil, patrzc na mnie dziwnie uwanie.
- A jakie jest twoje prawdziwe ycie? - spyta agodnie i cicho.
Przestraszyam si, pojwszy nagle, e powiedziaam za duo. Nie mogam mu przecie wyzna,
prawdziwe ycie jest bardzo daleko std, na pnocy, gdzie ksiyc wieci srebrnym, a nie zo
blaskiem, gdzie morze jest przewanie zimne i ma kolor szarozielony, gdzie w jedy
nym dla mnie mie cie na wiecie jed przepenione tramwaje i niewyspani ludzie piesz si
podpisa list obecno ci, gdzie brakuje czasem wody w kranach i papieru toaletowego w
sklepach, gdzie stoj kolejki po miso i po Encyklopedi Powszechn, gdzie jest trudno y,
gdzie trzeba umie y i gdzie wycznie mona y. W mie cie, ktre dwadzie cia pi lat tem
nadziejn ruin, a teraz yje jedynym prawdziwym yciem. Nie mogam mu tego powiedzie, bo n
ie miaam najmniejszego zamiaru zdradza, kim jestem, i wobec tego nadal milczaam wpa
trujc si uparcie w przejrzyst, ciemnoniebiesk wod.
- Nic mi o sobie nie mwisz - powiedzia z odcieniem niezadowolenia. - Nic o tobie n
ie wiem. Gdzie mieszkasz? Co robisz?
Przez cae ycie marzyam o tym, eby by tajemnicza, i nigdy mi si to nie udawao. Szybko p
my laam, e chocia raz samo wyszo. Iskra trze wo ci, ktra tak znienacka przed chwil we m
sna, przybierajc posta kolejki po cytryny, nie zgasa. wiecia nadal.
- W hotelu Minerwa - mruknam. - Przeywam przy twoim boku najczarowniejsze chwile yci
a.
Ukonem wyrazi mi wdziczno za komplement. Maniery, trzeba przyzna, mia nieskalane. Wyko
a z gracj wymowny ukon, siedzc przy wiosach na chwiejnej odzi, to jest jednak pewna sz
tuka. Po czym podj temat.
- Traktujesz mnie jak epizod - mwi z lekkim niesmakiem. - Jak wakacyjn rozrywk. Jak
jaki margines yciowy. Wyjedziemy std, rozejdziemy si i strac ci z oczu. A ja sobie teg
o nie ycz. Jeste inna, niepodobna do kobiet, ktre znaem w yciu. Chciabym ci pozna le
bliej, chciabym ci zna dalej, w zwykym yciu. W tym twoim prawdziwym yciu
Jasne, oczywi cie, ja jestem inna, taka niewinna, taka odmienna, pikna Helenna. Pat
rzyam na niego w upojeniu, gwatownie usiujc utrwali w pamici wszystkie szczegy tej ni
isanie wzruszajcej sceny. Migna mi wprawdzie w gowie my l, e on pewno zwariowa, ale to
ie zmieniao faktu, e przeywam tu oto gigantyczny sukces yciowy na osobistym tle. Isk
ra trze wo ci zacza nieco przygasa, kolejka po cytryny nabraa charakteru niewyra nej zmaz
.
- Moemy - powiedziaam niepewnie. - Moemy
- Dokd std jedziesz? - przerwa stanowczo, sam pewno lepiej wiedzc, co moemy.
- Do Parya - odparam odruchowo.
- Pojedziemy razem. Mam mieszkanie w Paryu, mog si tam przenie na stae
Nie da si ukry, e troch z tego wszystkiego zgupiaam. Sugestywna przepowiednia sprzed l
at, odno nie blondyna, robia swoje. Sycylijski entourage robi swoje. Blondyn, jako t
aki, robi swoje. Ja nie robiam nic i w gowie zaczo mi si od tego przewraca do reszty.
Wyobraziam sobie, jakby to byo piknie poy troch przy jego boku w roli bezcennej pery w
pelerynie z szynszyli i brylantowym naszyjniku, otoczonej czu opiek, obwoonej po co
atrakcyjniejszych miejscowo ciach tego globu, gnijcej w rozrywkowym nierbstwie. Nier
ealny dotychczas, niepojty i obcy mej duszy wiat nabra rumiecw, przybliy si i wycign
e rozcapierzone pazury. Na domiar zego w tej czarownej wizji zaczy byska diamenty z P
irenejw. Powolutku, powolutku, z oporami, ale nieprzerwanie, kiekowaa we mnie pontna
my l, eby moe sprbowa dokopa si tam w jego towarzystwie i przy jego pomocy
Wszystkie niedawne obawy i niepokoje chwilowo wyleciay mi z gowy. Siedziaam na beto
nowym falochronie w Syrakuzach, delektujc si rozwaaniem, jak mi dobrze. Kompleks nis
zo ci, ktry narasta we mnie od dwch lat dziki staraniom Diaba, uleg cakowitej zagadzi
ok mnie siedzia blondyn mego ycia, ktrego czue deklaracje napeniay mnie ufnym i radosn
ym poczuciem triumfu. Czarne zway lawy z Etny, lece wzdu wybrzea od mniej wicej sze ci
ysicy lat, dostarczay mi dodatkowych wzrusze, wynikych z faktu, e identycznie taki sa
m widok, jaki mam teraz przed oczami, ogldali ldujcy tu po raz pierwszy Grecy. Zaws
ze miaam kota na tle historii staroytnej i archeologii.
W chwili kiedy napawaam si wa nie nadziej penetrowania reliktw po Inkach i Mayach i mj
rywatny romans stulecia nabiera najwikszych urokw, blondyn mego ycia rzek:
- Bd musia wyjecha na jakie dwa albo trzy dni. Zaniedbaem przez ciebie moje obowizki.
- Jakie obowizki? - spytaam z roztargnieniem, zaabsorbowana wybrykami imaginacji.
- Mam gupi spraw do zaatwienia. Zdradz ci t tajemnic, ale zatrzymaj to przy sobie. Pow
nienem szuka jednej baby.
- Co ?
- Jednej baby. Musz j znale . Mj szef mi kaza.
Piorun z pogodnego bkitnego nieba trzasn w czarn law u moich stp. Gwatownie usiujc
ch, pomy laam jeszcze rozpaczliwie, e to chyba niemoliwe, zwariowaam, mam obsesj
- Jakiej baby - spytaam sabo, z nadziej, e w moim gosie nie sycha paniki.
- Jednej koszmarnej baby, ktrej w ogle nie znam. Bladej jak trup, zreumatyzowanej,
wychudzonej, troch lepej, wygldajcej na jakie czterdzie ci pi lat albo nawet pidzie
cia w rzeczywisto ci jest modsza. Powinna mie okropnie zniszczone rce i bardzo duo pien
idzy.
Najpierw pomy laam z podziwem, e organizm ludzki jest nieprawdopodobnie wytrzymay. Il
e to ju razy miaam okazj udusi si z samego zdenerwowania, a jeszcze yj! Potem poczua
degustowana swoim konterfektem, takim, jaki utrwali si w ich umysach, i bliska byam
sprostowania. Nastpnie udao mi si wreszcie nieco zmobilizowa.
- Po c, na lito bosk, szukasz takiego potwora? - spytaam z niesmakiem, zdumiona wasn
arakteru.
- Zapewniam ci, e nie dla przyjemno ci - odpar pogodnie. - Jest to kobieta, ktra okrada
mojego szefa. Podstpnie pozbawia go olbrzymiej sumy pienidzy i trzeba j znale , eby to
odzyska.
Na my l, e lga mi si ch powiadomienia go o kryjwce w Pirenejach, ogarna mnie nieboty
roza. Rany boskie! Znalaz sobie podrywk, nie ma co! Zabraby mnie moe w tym Paryu na b
ankiet do szefa!
- Musz ci si przyzna do czego - cign dalej. - W pierwszej chwili my laem nawet, e to
Ale ty jeste za moda.
Zapaliam papierosa, usiujc zyska na czasie i wyobrazi sobie, co bym mwia, gdybym to ni
bya ja. Chtna zazwyczaj wyobra nia tym razem stawiaa niepojty opr.
- Co za pomys - powiedziaam ze wstrtem. - Dlaczego my lae , e to ja?
- Stella di mare - mrukn.
- Co, Stella di mare?
- Przygldaem ci si wtedy, kiedy ten Woch rzuci ci rozgwiazd i krzykn "Stella di mare"
rzerazia si i najpierw spojrzaa na morze. Ta kobieta uczyniaby dokadnie to samo. Dlacz
go si przerazia ?
- Nie odpowiadam za czyny obcych bab! Takie mokre, zimne wistwo rzuci mi znienacka
na nogi! Kady by si przerazi! To jeszcze nie powd, ebym miaa by jakim wyleniaym mons
- Ale jeste troch do niej podobna - powiedzia przekornie, najwyra niej w wiecie traktu
jc te straszliwe sowa jak beztroskie przekomarzanie si. - Blondynka, czarne oczy Cho
cia ona powinna by siwa.
- Jak siwa, to ufarbowana - powiedziaam nieco bez sensu, ale ujrzaam nagle wszystk
o w innym wietle i chaos w moich uczuciach sta si silniejszy ode mnie. Romans stule
cia, nie ma co
"W Syrakuzach - przeleciao mi przez gow. - Jak czowieka spotka nieszcz cie w Syrakuzach
to to jest zawsze romantyczniej ni w Grjcu. Chocia, z drugiej strony Grjec jaka to e
gzotyka dla Araba!"
Nie suchaam, co mwi dalej, bo naglca potrzeba rozwikania okropnej sytuacji doprowadzia
mnie do stanu ostatecznego zidiocenia. Oczyma duszy widziaam wycznie Araba na grjeck
im rynku i za adne skarby wiata nie mogam si pozby tego obrazu.
W powrotnej drodze do Taorminy utwierdziam w sobie prze wiadczenie, e spotkaa mnie cika
i niezasuona krzywda, po czym pocieszyam si sabo my l, e romans z podwadnym szefa ma
erwersyjny urok. Niczego wicej nie zdoaam sprecyzowa.
- Zaczekasz na mnie, prawda? - spyta z czuym niepokojem, podjedajc pod mj hotel. - Nie
wyjedziesz w cigu tych trzech dni?
Upewniam go, e oczywi cie, zaczekam, i przyjrzaam mu si dokadnie jeszcze raz. Jasne, by
zbyt pikny, eby mg by prawdziwy!
Pozostawiona samej sobie odzyskaam przytomno umysu. M ciwa, twrcza furia rozkwita we mn
e na nowo imponujcym kwieciem. Natychmiast przystpiam do zaniedbanych lekkomy lnie ro
zwaa.
Natychmiastowa ucieczka nie miaa adnego sensu i adnych szans. Z ca pewno ci wygldao t
tpujco: przez t idiotyczn rozgwiazd powzi podejrzenia. Poderwa mnie z nadziej, e cz
wie, wybuchy uczu deklarowa w tyme samym celu. Jasne, tylko tak, kwitam w tej Taormi
nie jak chiska ra na wiosn, kady by chtnie do mnie podeklarowa. Pod palm stercza nie
ie w ledczych celach, prawdopodobnie chcia zrewidowa mj pokj, znale co , co by mnie zd
skowao. Nic nie znalaz, to pewne, wszystko, co posiadaam przy sobie, naleao do Marii
Gibois, nawet kalendarzyk Domu Ksiki zostawiam w Paryu. Niepewny swego powiadomi mnie
teraz o wyje dzie, liczc na to, e co zrobi. wietnie, wobec tego nic nie zrobi. Gdybym
stotnie bya sob, to ju tej nocy powinno mnie tu nie by. Je li jednak jestem Mari Gibois
, ktra nie ma ze mn nic wsplnego, oczywi cie spokojnie zaczekam, a ukochany wrci z podr
subowej.
Niewtpliwie ju w tej chwili siedz zaczajeni na mnie na wszystkich lotniskach, na ktr
ych lduj samoloty z Catanii. Niech siedz, pies z nimi tacowa. Szkopu w tym, eby uciec
ie zaraz, tylko nieco p niej, wtedy, kiedy si tego nie bdzie spodziewa. I zorganizowa w
szystko tak, eby prawie jednym cigiem dosta si do Polski. Dopiero tam odetchn, dopier
o tam si uspokoj. adnych tutejszych wadz, adnych policji, pluj na Interpol, niech si p
wiesz grupowo osiemdziesit razy! Gang potrafi mnie znale , a Interpol co? Jacy idioci
tam siedz. Nie, nikomu tu ju nie uwierz za nic na wiecie! Do Polski! Natychmiast do
Polski!!!
Tam nie ma adnych bandyckich gangw, tam jest najwyej gang koperkowy albo niciany. T
am jest zwyczajna, uczciwa, niefaszywa milicja. Tam s ludzie, ktrych znam osobi cie,
tam jest spokj i bezpieczestwo, tam jest Diabe !
Diabe Boe jedyny! Niech ziewa jak stary krokodyl, niech zamyka oczy, niech podrywa,
co popadnie, niech mi zatruwa ycie, niech grymasi, niech robi, co chce, byle dot
rze wreszcie do niego, do tej jedynej, bezpiecznej przystani!!!
Nie da si ukry, e w cigu ostatnich miesicy moje ycie zrobio si jakby nieco nadmiernie
ozmaicone i doprawdy czas ju byoby odrobin odpocz
Wyczekiwanie na okazj byo ryzykowne, lada dzie bowiem mg nadej moment, kiedy wielbicie
uprze si jecha razem do Parya. Postanowiam zadziaa rewolucyjnie.
Ze subowej podry wrci po dwch dniach i zasta mnie siedzc na play z promiennym wyra
za. Po nastpnych dwch dniach rozstaam si z nim p nym popoudniem bez konkretnych planw
wieczr, poprosiam w recepcji hotelu Minerwa o powiadomienie narzeczonego, i nagle u
daj si z wizyt do starych znajomych i wrc bardzo p no, wepchnam troch rzeczy do pla
y, reszt zostawiam i pojechaam autobusem do Catanii. Zdyam jeszcze szybko kupi walizk
y si nie rzuca w oczy brakiem bagau i w ostatniej chwili dopadam wieczornego samolot
u do Parya. Bilet miaam zamwiony od rana. P n noc wyldowaam na Ory.
Zamierzaam prosto z Parya lecie do Kopenhagi, zobaczy si z Alicj, kupi samochd, zabra
dobytek i jecha przez _Wernemunde do Polski. W tym duchu wysaam do niej depesz z lot
niska, wynajam pokj w bardzo skromnym hotelu i zadzwoniam do ukochanego przyjaciela
w celu odzyskania prawdziwych dokumentw.
Nazajutrz wczesnym rankiem byam ju w polskiej ambasadzie, gdzie przeprowadziam niec
o osobliw rozmow.
- Rany boskie, co si z pani dziao? - powiedzia do mnie pierwszy sekretarz, przygldajc
mi si podejrzliwie. - To przecie pani zgina z Kopenhagi?
- A ja, owszem. Ale ju si znalazam. Nic takiego si nie dziao, drobnostka, porwali mni
e bandyci. I widzi pan, jakie winie, nie uwzgldnili terminu wano ci mojego paszportu.
Co ja mam teraz zrobi?
- A nie, to nic takiego. Przeduymy pani. Ale tylko na dwa tygodnie. I gdzie pani b
ya?
- W Brazylii.
- Jak to w Brazylii? - powiedzia pierwszy sekretarz nerwowo. - Przecie pani ma pas
zport tylko na Europ. Nielegalnie pani bya?
- Nie wiem - odparam bezradnie. - Sama si nad tym zastanawiam.
- A gdzie pani ma wiz? - spyta, czwarty raz przegldajc mj paszport. - Pani tu nawet n
ie ma miejsca na wiz!
Przyjrza mi si ze zgroz i doda:
- Bya pani bez wizy?
- Bez
- To jak oni pani wpu cili?!
- Nie wiem - odparam, czujc, jak do reszty koowaciej. - Nikt mnie o nic nie pyta.
Rwnocze nie u wiadomiam sobie, e wygaszam gigantyczne garstwo, bo przecie nic innego ni
obili, tylko mnie pytali, i zaczo mi si robi gorco. Pierwszy sekretarz patrzy na mnie
z oburzeniem i wstrtem.
- To niemoliwe - o wiadczy stanowczo. - W tych warunkach nie moga pani by w Brazylii.
Ma pani jaki dowd, e pani tam bya?
- Nie mam - wyznaam ze skruch. - Nawet adnej pamitki sobie nie przywiozam.
- To gdzie pani bya w takim razie?
- W Brazylii
Zanosio si na to, ze rozmowa nie ulegnie zakoczeniu do sdnego dnia. Pracownik ambasa
dy zama si pierwszy, bo widocznie ba si wariatw.
- Nic nie rozumiem - powiedzia, wyra nie przygnbiony. - Lepiej bdzie, je li pani wrci do
Polski. Kiedy pani chce wraca?
a swoimi plecami, kiedy kto otworzy przede mn oszklone drzwi i on odbi si w szybie. O
dbi si bardzo dokadnie i wyra nie, bo znajdowa si w jasno o wietlonym miejscu i ujrzaam
go odbicie akurat w momencie, kiedy przenosi wzrok ze mnie na co , co trzyma w rku. W
ygldao to zupenie tak, jakby porwnywa na przykad zdjcie z oryginaem albo co w tym ro
. Niepokj, ktry sta si ju zasadniczym elementem mojego wntrza, gwatownie wzrs. Ekspl
W mgnieniu oka zmieniam plany:
Duska ambasada posiadaa jakie wiadomo ci o mnie. Bez oporu podaam aktualny adres, wyra
ziam zgod na rozmow z policj i uzyskaam przeduenie wizy, wszystko razem w cigu paru m
t. Po czym udaam si wprost do salonu samochodowego, bez sekundy namysu i bez adnych
grymasw kupiam beowego jaguara, czterodrzwiowego, ostatni model, rejestracj zaatwili
mi w p godziny i wyjechaam nim na miasto. Nastpne p godziny trwao moje pakowanie si i
rzucenie hotelu. Godna do nieprzytomno ci i zdenerwowana do szalestwa ruszyam w kieru
nku na Berlin.
Zdaje si, e a do Nancy nie my laam nic. Po gowie tuky mi si rozpaczliwie oderwane fra
y instrukcji obsugi samochodu. Zmieni olej. Zrobi przegld. Niedotarty, nie wyciga maks
ymalnych obrotw. Co tam dokrci albo moe przesmarowa. Co tam po trzech tysicach kilome
a co tam po piciu. A moe co po tysicu? eby to diabli wzili, po ilu ten olej ?!
W Nancy zatrzymaam si w jakim motelu, ktrego w ogle nie potrafiabym rozpozna, zamwia
ie kolacj i sprbowaam nieco oprzytomnie.
Od chwili dostrzeenia w oszklonych drzwiach faceta, ogldajcego problematyczn fotogra
fi, przestaam my le logicznie. Dusza mi mwia, e niebezpieczestwo jest tu tu i okaza
za miaa racj. Jak mogam popa w tak karygodn beztrosk! Gang czuwa. Caa Francja, caa
ia Europa skadaa si wycznie z dybicych na mnie wrogw. W policji, w Interpolu, we wszys
kich ambasadach z nasz wcznie, we wszystkich urzdach i wadzach siedzieli wycznie wsp
wnicy przekltego szefa i to na najwyszych stanowiskach. My l, e uda mi si ich omin, by
koczon bzdur. Dziwne, e jeszcze yj. Mogli przecie sta pod kadymi drzwiami i na kady
waniu, czekajc tylko na mnie z rozpylaczami, ukrytymi pod marynark. Nie, z rozpyla
czami nie, z pistoletami na gaz usypiajcy
Wygldao na to, e wreszcie udao mi si wpa w uczciw, porzdn histeri. Pijc herbat i
zkanie zbami, tpo wpatrywaam si w map samochodow Europy. Po jakiej godzinie powoli za
i wita nadzieja, e moe nie wszystko jeszcze stracone, e na parkingu stoi samochd, a na
mapie widnieje sowo WARSZAWA i e razem wzite to moe co da
Z najwikszym wysikiem zmobilizowaam si i ustaliam plan podry. Musiaam jecha tak, eb
awadzi o aden kraj poza Niemcami, bo adnej innej wizy tranzytowej nie zdyam uzyska. W
gle zreszt o adnej nie pomy laam. Wie ci o udaniu si do Danii rozgosiam moliwie szero
powinno mi da jak szans. Je li pojad przez Frankfurt nad Menem, to w RFN bd moga zro
przegld. Nie ma sensu wozi ze sob wszystkich pozostaych pienidzy, w czasie przegldu z
d wpaci reszt na swoje wasne konto w Landmandsbanken. Bank ma obowizek zatrzyma to w
mnicy. Zreszt, wszystko jedno, nawet gdyby fakt wpacenia pienidzy opublikowali w ga
zecie, to i tak ja w tym czasie bd ju daleko. Teraz trzeba bdzie si przespa, wyjecha o
icie i poza przerw na przegld jecha jednym cigiem.
Niezbdn przerw obliczyam na p dnia. Do Warszawy miaam okoo tysic siedemset kilometr
gldu i wpaty zdecydowaam si dokona w Hannowerze, uznawszy, e do Frankfurtu jest za bli
sko. Dorzucio mi to wprawdzie par kilometrw, ale wydawao si racjonalne. Nastpnie zamwi
rozmow z Warszaw.
- Rany boskie, nareszcie si znalaza ! - wykrzykn Diabe, uwierzywszy, e to ja. Wydawa s
rdziej zniecierpliwiony ni uszcz liwiony. - Co si z tob, na lito bosk, dziao?!
- Nic - odparam stanowczo. - Potem ci powiem, a teraz, kochanie moje, suchaj. Dzis
iaj jest jeszcze czwartek. Jutro o bladym wicie wyjedam i jad jednym cigiem. W sobot r
ano czekaj na mnie w Kobaskowie z pienidzmi na co w zbach.
- Czym jedziesz?
- Samochodem.
- Jakim?!
- Beowym jaguarem. Nowym.
- Rany boskie! - krzykn i troch go zatkao.
- Nie mog teraz z tob duej rozmawia. Boj si, jest niedobrze. Czekaj w sobot od rana,
si bd staraa przyjecha jak najwcze niej. I niech ci rka boska broni komukolwiek co m
- Oszalaa ! - zaprotestowa. - Nie zdysz do soboty! Musisz gdzie zanocowa, nie dasz rady
- Nigdzie nie bd nocowa, wyspana jestem. Musz zdy!
- No dobrze, ale zaskoczya mnie. Jak ty to sobie wyobraasz, jak ja mam tam dojecha?!
ni uwierzy. Gdyby nie ten jaguar, musiaabym chyba uzna, e mi si to nio albo e zwari
i wyobra nia miesza mi si z rzeczywisto ci. Jak ja to w ogle komukolwiek wyja ni? Znw b
, e fantazj to mam, ho ho. Mnstwo razy syszaam takie sowa, kiedy opowiadaam absolutnie
autentyczne fakty bez adnych dodatkw i przesady, bo w obliczu faktw przesada po wiks
zej cz ci nie bya ju potrzebna. Co ja mog poradzi na to, e przez cae ycie przytrafiaj
jakie idiotyczne rzeczy i cigle mi si wydaje, e osignam rekord, a potem bij wasne re
! Chyba jednak tym razem wspiam si na szczyty Zdaje si, e ciy nade mn kltwa od owej
, kiedy w z godzin wyraziam yczenie, e chciaabym mie urozmaicone ycie. I pomy le,
momencie, kiedy moje ycie byo bezgranicznie ustabilizowane, uoone, stateczne, normal
ne, i w dodatku nad wyraz szcz liwe! I zanosio si na to, e ju na zawsze takie bdzie, e
c si w nim nie zmieni i ju nic niezwykego nie zdoa si przydarzy. Kara boska za wygrowa
e wymagania, nic innego!
Uczciwie i samokrytycznie pomy laam, e gdyby mnie kto takie rzeczy opowiada, te bym nie
uwierzya. A co gorsza, to przecie jeszcze nie koniec. Nadal jestem jedyn osob, posi
adajc tajemnic przekltej kryjwki w Pirenejach, o ktr wybucha caa ta awantura. Sto cz
ie ci osiem od siedem i tysic dwie cie dwa od be jak Bernard
Tu przede mn wyskoczy nagle na autostrad jaki samochd. Pojcia nie miaam, skd si wzi
a z boku na zatoczce. "Kretyn!!!" - krzykno we mnie i dalej wszystko dziao si w uamka
ch sekund. Odbiam w lewo w przekonaniu, e on pojedzie prawym pasem, ale on skoczy n
a lew stron i stan w poprzek. Ju hamowaam z okropnym wizgiem, miotno mn na obie stro
em oka zobaczyam, e z samochodu wyskakuj ludzie, a rwnocze nie, e z prawej jest kawaek
iejsca, pu ciam hamulec, dokitowaam gaz, zarzucio mnie, skrciam kierownic w prawo, naty
hmiast potem w lewo, wpadam w po lizg, niepojtym cudem, w jakim przedziwnym plsie, o wo
s ominam z jednej strony ty owego samochodu, a z drugiej krawnik autostrady, rzucio mn
ie na lewo, zdyam pomy le "mae ruchy kierownic!!! ", odbiam w prawo, przyhamowaam, od
ewo, ale ju mniej i wici pascy!!! Wyszam z tego!!!
Zupenie nie rozumiaam, jakim sposobem, bo mog przysic na klczkach, e nigdy w yciu nie
iaam pojcia o jedeniu po lizgami. Zapewne zadziaaam na zasadzie tej pani, ktra genialn
mie cia si na czwartego pomidzy pdzcymi samochodami i nigdy o nic nie zaczepia, poniewa
kulminacyjnych momentach zamykaa oczy i puszczaa kierownic. Opatrzno czuwa nad pgwk
czuwaa nad ni i teraz widocznie zaja si mn.
Chciaam si zatrzyma, cofn, dopa tych osw, idiotw, baranw, zwyrodnialcw w tamtym s
i zrobi potworn awantur, ale spojrzaam w tylne lusterko i noga mi sama nadepna gaz. Da
ic si jeszcze przeyt emocj, poczuam znane ostrzeenie w duszy. Ludzie, ktrzy przedtem
koczyli, teraz wskakiwali do rodka prawie w biegu, samochd zakrca i rusza za mn.
Jaguar niedotarty ? Co tam niedotarty, to najwyej si zatrze! Przejecha ptora tysica kil
metrw, nic mu nie bdzie! To nawet dobrze przy docieraniu tak zdrowo dodusi na krtkic
h odcinkach! No to dusimy, odcinek przed nami niedugi!
Po przekroczeniu stu sze dziesiciu przestaam spoglda na szybko ciomierz. Jednym okiem pa
rzyam w lusterko, a drugim przed siebie. Jak yj, nie prowadziam z tak szybko ci nie tyl
o dlatego, e nie byo potrzeby, ale te i dlatego, e nie miaam czego. Najszybsze co pos
iadaam, to by opel, ktry swobodnie cign sto czterdzie ci, ale w oplu nikt mnie nie goni
Przez gow przeleciaa mi pena rozgoryczenia my l, e stanowisko kierowcy stray poarnej i
zda do poaru wydaway mi si niegdy szalenie pocigajce. Jedna gupia nierwno nawierzch
iaa godne ukoronowanie podry, rozpocztej w skalistej zatoczce pod Paranagua!
Zanim zakrcili i wystartowali za mn, odskoczyam o adne kilkadziesit metrw. Te mieli zr
w, ale ja ju byam rozpdzona i wcze niej weszam na maksymaln szybko . Na bezgranicznie p
ej autostradzie odbywa si szaleczy wy cig dwch samochodw, z ktrych co najmniej jeden mi
za kierownic najzupeniej nieodpowiedni osob.
Jaguar frun nad powierzchni szosy, szed jak szatan, z rwnym, cichym pomrukiem silnika
, z wyra nym zadowoleniem i satysfakcj, e wreszcie pozwolono mu pokaza, co potrafi, w
mojej rozw cieczonej duszy za jak tajfun szalaa dzika furia.
- Czekajcie, chamy niemyte - powiedziaam, nie rozlu niajc zacisku szczk. - Niech was
szlag trafi, dogonicie mnie po mierci. Dosy tego!
Jechaam w stanie czego w rodzaju amoku. Nadprzyrodzone szalestwo nioso mnie samo z c
akowitym pominiciem moich umiejtno ci albo raczej ich braku. Odlego midzy nami zacza
granicy byo blisko. Jeszcze chwila, obok mnie mign nieco rozmazany znak, informujcy
o kocu autostrady.
- "Tam si co zmienia!!! - przeleciao mi w panice przez gow. - Jak wpadn z t szybko ci
nn nawierzchni, to koniec! Panie Zasada, ratunku!!!"
Nie wiedziaam, czy Sobiesaw Zasada mnie usysza, wic na wszelki wypadek zaczam nieco zw
lnia. Nagle usyszaam jaki nowy d wik, do cichy, ale inny, odrniajcy si wyra nie od
W pierwszym momencie przeraziam si, e to strzela w mojej rurze wydechowej, ale prze
cie znaam ten d wik i natychmiast zobaczyam przed sob, z boku, oboczki kurzu.
"Strzelaj z tumikiem! - pomy laam w przeraonym oburzeniu. - winie!!! Zniszcz mi samoch
!"
Celowali w opony. Zbliyli si nieco, ale przede mn ju byo wida punkt graniczny. W przyp
wie natchnienia wczyam dugie wiata i nacisnam piewajcy klakson. Cigle nie trafiali
dlatego, e mieli mnie pod soce. Widziaam, jak z budynku niemieckiej stray granicznej
wybiegaj ludzie. Tamci za mn zwolnili. Stra graniczna widocznie zgupiaa, bo na mj wido
k podnie li pierwszy szlaban. Moliwe zreszt, e uznali, e jedzie wariat, i po prostu ch
cieli unikn zniszcze. W plsach i po lizgach, dziko piszczc hamulcami, trbic, wyjc i
padam na podjazd i wyhamowaam za budynkiem.
Jeszcze hamujc widziaam, jak z jednej strony, z polskiego punktu celnego, rwnie wybi
egaj ludzie, a z drugiej zawraca na szosie biay mercedes. Dwch niemieckich onierzy sk
oczyo na motory i pognao za nim, ale obaj jeszcze doskonale byli widoczni, kiedy m
ercedes ju cakowicie znik z oczu.
Nie miaam siy wysi . Wci na tych dugich wiatach, na pracujcym silniku, oparam si
byo mi wszysko jedno. Polska Ludowa znajdowaa si tu obok, o kilkadziesit metrw i nic j
u wicej we mnie nie byo, adnej my li, adnych ycze, tylko na lito bosk znale si w
Dokumenty miaam w porzdku, jechaam tranzytem, nic niestosownego nie wiozam, a za to
byam w stanie histerii. Wydobywszy ode mnie z najwyszym trudem informacj, e nic nie
wiem, e jechaam sobie zwyczajnie do kraju, a ten mercedes dogoni mnie i z niepojtych
przyczyn zacz do mnie strzela, e go nie znam i w ogle nic nie rozumiem, nieco zaskoc
zone wadze niemieckie doszy do wniosku, e najlepiej bdzie czym prdzej si mnie pozby i
rzekaza problem Polakom. Zgasiam wreszcie wiata, niemrawo wycofaam si z trawniczka i p
owolutku ruszyam do ukochanej Ojczyzny. Przede mn otworzy si polski szlaban, a razem
z nim otworzyo si wreszcie cudowne, bezgraniczne, upragnione nade wszystko w wieci
e, poczucie bezpieczestwa!
- Co ci do ba strzelio, eby kupowa jaguara! - powita mnie czule ukochany mczyzna. - Ch
ba zupenie zwariowaa !
Szcz cie ruszao we mnie pen par i z najwiksz rado ci zgodziam si, e oczywi cie, zu
Od pierwszego momentu, od pierwszych sw, polski problem samochodowy, nietypowy wz,
gdzie naprawia, skd cz ci ? Bliskie, znajome, zwyczajne, prawdziwe ycie! Boe drogi, gdy
y jeszcze zabrako szynki albo chocia wody sodowej!
Niewiele brakowao, a zaczabym pada na szyj wszystkim napotykanym osobom. Bez maa na kl
zkach prosiam, eby mi cokolwiek oclono, eby mi zrobiono rewizj, przysigaam, e sama nie
wiem, co mam! Bez skutku, kontrola celna z pobaliwym u miechem wyrzucia mnie za drzwi
, lekcewaco traktujc zgoszone do wwozu dewizy, odmawiajc przyjcia pienidzy za samochd
ze wstrtem niemal patrzc na moje walizki. Zagroziam, e nastpnym razem przewioz jak po
traband, co wywoao wybuch beztroskiego miechu i liczne dowcipy. Dostaam kawy i kawaek
zwyczajnej kiebasy. Szcz cie kwito i pejza ja nia nadprzyrodzonym blaskiem.
Diabe usiad za kierownic, co przyjam z najwysz ulg, bo wszelkich wyczynw motoryzacyj
miaam ju po dziurki w nosie.
- Kochanie, bagam ci, jed bardzo wolno i ostronie - poprosiam, zapalajc wreszcie spoko
jnie papierosa - Prosz ci, adnych po piechw, adnych nerwowych czynw!
- Przecie jad ostronie - odpar z niezadowoleniem, dodajc, swoim zwyczajem, gazu przed
zakrtem. - Gdzie ty zgina, co si z tob dziao. Alicja narobia alarmu, milicja si o c
pytaa, twoja matka dostaje atakw nerwowych. Co si stao?
- Opowiem ci wszysko po kolei. Porwali mnie bandyci.
- Nie artuj! Jacy bandyci?
- Niesympatyczni. Suchaj, czy moesz to zrobi dla mnie i na zakrtach schodzi poniej set
ki?
- Nie przesadzaj, przecie wolno jad. Co tam si dziao, na niemieckiej granicy? Co to
by za samochd, ktry tam zawrci?
- Mwi ci przecie, e bandyci. Strzelali za mn.
- Wygupiasz si!? - krzykn nagle zaskoczony i wreszcie przejty tematem.
- Nic podobnego. Jak ci wszystko opowiem, to sam zobaczysz, e strzelanie mi w opo
ny na autostradzie jest niewinn rozrywk w porwnaniu z reszt. Mnie ju nic nie zdziwi.
Boe, jaka jestem miertelnie zmczona! Co za szcz cie, e wreszcie tutaj dotaram!
zyby wcze niej. Logicznie rzecz biorc wszystko wskazywao na to, e udam si do Kopenhagi,
tam zostawiam nie zaatwione sprawy, tam by mj cay dobytek Wysaam depesz do Alicji,
jedam. Trzeba bdzie do niej natychmiast zadzwoni, bo znw si zdenerwuje, e zginam. Ki
ogli si zorientowa, e jad na Berlin? Dopiero za Hannowerem, na skrzyowaniu autostrad.
Jakim sposobem zdyli przede mn?
Przez chwil rozwaaam w skupieniu rne moliwo ci i nagle tkna mnie potworna my l. Bysk
straszny, tak nieprawdopodobnie koszmarny, e niemal o lepi mnie i oguszy, jak eksplozj
a bomby przed samym nosem.
Wszyscy, absolutnie wszyscy ludzie, ktrzy ze mn rozmawiali, wiedzieli, e jad do Kope
nhagi. Ja sama byam o tym wicie przekonana. Jeden tylko, jeden, jedyny czowiek dowie
dzia si ju za Paryem, e zmieniam zamiar, dowiedzia si, czym wracam, ktrdy i kiedy!
Moje zmczenie nagle zniko. Siedziaam jak sparaliowana fizycznie i umysowo i kotowaa si
e mnie ta jedna, okropna my l. Dzwoniam do niego z Nancy, umwiam si z nim, potem poszam
spa, wyjechaam dopiero nazajutrz o wicie, byo mnstwo czasu On jeden o tym wiedzia, on
jeden !
W gowie rozbysa mi gwatownie nastpna eksplozja. Skd ta pewno , e kryjwka jest w Euro
wiedzia to przecie przed chwil! Mwiam o Brazylii, o Afryce Poudniowej, wspominaam o po
ycie szefa na Bliskim Wschodzie Do dyspozycji by cay wiat! Skd wiedzia, e w Europie?
Wszystko to, co wyaniao si z paraliujcego chaosu, byo potworne. Nie mogam przyj do w
o ci nasuwajcych si logicznych wnioskw. Nie, to niemoliwe, to zbyt okropne Patrzyam prz
d siebie, nic absolutnie nie widzc i baam si spojrze na niego. Zimny dreszcz przelat
ywa mi po plecach. A rwnocze nie u wiadomiam sobie z przera liw, brutaln jasno ci, e j
zed trzema laty wykrzyczaabym swoje podejrzenia, kazaabym mu natychmiast je rozpro
szy, wyja ni, zrobiabym awantur, rozpakaabym si w jego objciach A teraz nie. Teraz j
az jest co okropnie niedobrze
- Kogo zawiadomie o moim przyje dzie? - spytaam w napiciu, z jak rozpaczliw nadziej,
ednak
- Nikogo - mrukn. - Kazaa mi nikomu nie mwi.
- Jak to? Mojej matki te nie? Jerzego, Janki, kogo u siebie w pracy? Nikogo?!
- Czy ty sobie wyobraasz, e miaem czas? Byem pewien, e ka paci co na granicy i musi
a pienidze. Tobie si wydaje, e do tego cholernego Kobaskowa tak atwo dojecha? W pitek
leciaem samolotem do Szczecina, z Gorzowa jechaem takswk. Z nikim si w ogle nie widzia
m, nikt nie wie, e wracasz, masz okazj zrobi im niespodziank jak nigdy w yciu!
- Jeste pewien, e absolutnie nikomu o tym nie mwie ?
Musiao chyba co zabrzmie w moim gosie, bo nagle spojrza na mnie uwanie.
- Absolutnie nikomu - odpar stanowczo. - Dlaczego tak si tym interesujesz?
Teraz ju wiedziaam na pewno, e zega. Nigdy adna prawdziwa odpowied nie wysza z niego
zwyczajnie, odruchowo i wprost. Musia powiedzie o tym komu , do kogo si nie chce prz
yzna. Jaka podrywka? Niech piorun strzeli podrywki, akurat mi teraz podrywki w gowie
! Ale je li powiedzia jakiej dziewczynie, a ta dziewczyna jeszcze komu
I znw pojam nagle, e przed trzema laty uczyniabym zaoenie, e to by z jego strony zwy
y, nieprzemy lany wygup. Powiedziaabym, o co mi chodzi. Uwierzyabym, e doceni powag syt
uacji i moje idiotyczne pooenie, przejmie si tym, nie przyznajc si wprost, da mi jedn
ak do zrozumienia, e si przed kim zdradzi, po czym wsplnie zaczniemy si zastanawia i r
zstrzyga. Bdzie bardziej zdenerwowany i zaniepokojony ni ja
Tak, przed trzema laty. A teraz ju nie
Cign sto czterdzie ci, cinajc zakrty. Mia nieprzenikniony wyraz twarzy. Poczuam, jak
robi w rodku coraz zimniej i wosy zaczynaj mi stawa dba na gowie. Jeszcze nie rozumiaa
, co si stao, ale wiedziaam, e spotkao mnie co okropnego. Miaam uczucie, jakby jedyne
ezpieczne miejsce na ziemi zamienio si nagle w jaskini rozbjnikw. wiat dookoa mnie prz
istacza si w niepojt, czarn otcha, bez koca, bez granic i bez punktu oparcia. Pomy la
i chyba za chwil udusz.
Nie, to niemoliwe. Ja rzeczywi cie mam obsesj, zwariowaam i trzeba mnie zamkn w sanator
ium dla nerwowo chorych. Dostaam szmergla, fobii, obdu, to niemoliwe, tak nie mona y!
usz si z tego otrzsn!
Co za pomys, co za koszmarny pomys!
Uczyniam gigantyczny wysiek.
- Zatrzymaj si, kochanie - powiedziaam stanowczo. - Ju odpoczam. Zrb mi t przyjemno
wl, e dalej sama poprowadz. Niech ja wreszcie mog jecha sobie spokojnie znajom drog be
po piechu i przed nikim nie uciekajc.
stosowny makija i woyam platynow peruk. Now, identyczn jak tamta, kupion w Paryu, g
o, eby dokadniej ilustrowa opowie ci o sensacyjnych przeyciach. Wygldaam zupenie tak s
jak w Charlottenlund, z t tylko rnic, e nie miaam na sobie zimowego palta i po Sycyli
i byam znacznie pikniejsza.
- No wiesz! - powitaa mnie Janka z oburzeniem i wyrzutem. - Co si wygupiasz? Dzwoni
do ciebie i dzwoni, nigdy ci nie ma, dlaczego si nie odzywasz? Ju my laam, e si co st
Zaskoczya mnie tak, e zbaraniaam cakowicie i wytrzeszczyam na ni oczy. O co jej chodzi
?
- Przecie mnie nie byo - powiedziaam w osupieniu.
- No, ale ju jeste !
- No to wa nie przyszam!
- No to teraz! Ale jeste ju dawno!
Zdziwiam si jeszcze bardziej.
- Nie rozumiem, co ty mwisz. Wrciam wczoraj wieczorem i natychmiast tu przyleciaam.
Wczoraj siedziaam u mamusi, nie wymagaj za wiele!
Teraz ona si zdziwia.
- Jak to wczoraj wieczorem? Skd wrcia ? Przecie ci widziaam chyba z miesic temu!
Poczuam, e mi si mci w gowie. Nie rozdwoiam si chyba bezwiednie?
- Widziaa mnie? - powtrzyam tpo i bezmy lnie. - Miesic temu?
- No wa nie! Doskonay jest ten kolor wosw, wietnie wygldasz! Od razu, jak ci zobaczya
sobie to pomy laam i byam ciekawa, gdzie farbowaa .
W tak zwanym doku zrobio mi si okropnie gorco i to gorco zaczo mi si rozchodzi w r
ze szczeglnym uwzgldnieniem gry. Pomy laam sobie, e bezwzgldnie musz zachowa kamienn
kj, i wszystko przed ni ukry, bo ona jest nerwowa. W razie czego nie opanuje si i zd
radzi.
- Primo, to jest peruka - powiedziaam z kamiennym spokojem. - A secundo, gdzie mn
ie widziaa ?
- Co podobnego! - wykrzykna, zaskoczona. - Przysigabym, e to wosy! W tej peruce ci wo
tego widziaam, suchaj, czy to nie szkodzi na wosy tak j cigle nosi?
- Tobie by nie zaszkodzio na wosy nawet, gdyby nosia na gowie krowie ajno - warknam,
te istotnie jej wosy stanowiy zawsze przedmiot zazdro ci caego otoczenia. - Gdzie mnie
widziaa ?
- W samochodzie.
Opanowaam si z najwikszym wysikiem.
- A mona wiedzie, gdzie ten samochd si znajdowa?
- Na szosie. Wiesz, tam gdzie mieszkaj ci nasi krewni, w Pudach. Akurat wyszam na s
zos, bo tam jest przystanek autobusowy, widziaam, jak wsiadali cie do samochodu i pr
zejechali cie obok mnie i nawet chciaam na was machn rk, ale zapltaam si w paczki i r
ewki mi si rozsypay do rowu, i nie zdyam.
W nagym przypywie jasnowidzenia pomy laam, e gupie rzodkiewki potrafi czowiekowi urato
ie.
- Diabe by? - pytaam nadal z kamiennym spokojem.
- No, oczywi cie, on prowadzi, a ty siedziaa obok i nie patrzyli cie na mnie, i byam na
was w cieka. Czekaam na autobus trzy kwadranse!
- Jeste pewna, e to by nasz samochd?
- Absolutnie - odpara z niejakim zdziwieniem. - Przecie nie byam pijana. Poznaam was
i poznaam samochd po tym wgnieceniu na tylnym botniku.
- Jakim wgnieceniu? - spytaam odruchowo, zastanawiajc si rwnocze nie, czy nie byoby wsk
azane napi si zimnej wody.
- No jak to, nie widziaa tego? To, co on wgnit na naszym podwrzu, jak si cofa i trafi
ten supek, ktrego ju nie ma.
Odetchnam gboko.
- I my my ci nie widzieli? - upewniam si.
- Nie. Nawet nie spojrzeli cie! Staam tak jak powietrze!
- Chwaa bd Panu na wysoko ciach! Ty lepa komendo, to nie byam ja! Wczoraj wieczorem wrc
m prosto z Parya, a miesic temu siedziaam na Sycylii.
- No wiesz! - powiedziaa Janka, wstrz nita, po chwili milczenia. - Nigdy bym ci o tym
nie powiedziaa! Byam pewna, e to ty! To znaczy, teraz si upewniam ostatecznie przez
t peruk. Bo jak si tak nie pokazywaa , to zaczam mie wtpliwo ci.
Zastanowia si i spytaa ostronie:
si z czym nie wygupia. Sama zrozumiesz, e arty si skoczyy ju jaki czas temu.
arty si skoczyy Istotnie, z tym faktem trzeba byo si wreszcie pogodzi. Wrciam do w
mu, wrciam do normalnego ycia i do faceta, ktrego postpowanie ju od dawien dawna przyp
rawiao mnie o rozterk. Co musiaam teraz z tym fantem zrobi i jako to ycie uporzdkowa
a wystraszonej, bezwolnej ofiary nie leaa mi w charakterze.
W maksymalnym skupieniu rozwayam wszystkie za i przeciw. Madelaine kolidowaa mi z I
nterpolem. Istniaa wprawdzie moliwo , e Diabe zajmuje si dziaalno ci podrywcz w rama
z midzynarodowymi wadzami i to by nawet w pewnym stopniu tumaczyo utrzymywanie mnie
w nie wiadomo ci, ale absolutne milczenie na ten temat stawao si podejrzane. Bardziej
prawdopodobna wydawaa si podrywka jako taka. Jego, co tu ukrywa, negatywne nastawi
enie do mnie wskazywao raczej na to, e przenis na ni swoje uczucia i nie zdajc sobie s
prawy z tego, co czyni, powiadomi j o moim powrocie. Mg nawet nie mie pojcia o jej pow
izaniach. Ale my le potrafi, mercedesa sobie skojarzy i teraz powinien ju by zorientowa
ny w sytuacji. Tak czy inaczej powinien to odpracowa. Je li za nie odpracuje
Je li za nie odpracuje nie tylko tego ryzykownego wygupu, ale take zadranie ostatnich t
rzech lat, to doprawdy nie pozostaje nam nic innego, jak tylko si rozsta!
Wbrew sobie samej, wbrew wasnemu charakterowi, ktry domaga si otwartego wystpienia, p
rzystpiam do podstpnych dziaa wojennych. Pierwszy pocisk stanowia peruka. Platynowy bl
ask na mojej gowie musia nim widocznie wstrzsa dzie po dniu i godzina po godzinie, a
cae opanowanie, jakim dysponowa, byo mu zapewne potrzebne do czego innego, bo po ty
godniu nie wytrzyma.
- Wol ci w twoim wasnym kolorze wosw - powiedzia niechtnie. - Nie chod bez przerwy w
peruce. Ona mi si nie podoba.
- Nie lubisz platynowych blondynek? - zdziwiam si obudnie.
Skrzywi si z okropnym niesmakiem.
- Nie przepadam. A w ogle w tej peruce wygldasz nie najlepiej. Postarza ci.
Nieprawda, wcale mnie nie postarzaa, a przy tym nic nie wskazywao na to, eby istotn
ie wola mnie w czymkolwiek, bodajby nawet w zotogowiu, ale osignam cel i zdjam j z p
iw ulg. Ustawiczne chodzenie po mieszkaniu w peruce byo dla mnie samej niezno ne. Umya
m gow i zaczam wyglda normalnie.
Nie wiedziaam, co bdzie, ale na wszelki wypadek zabezpieczyam dzieci. Wbrew protest
om caej rodziny wyraziam skwapliw zgod na ich wyjazd wraz z ojcem do Zwizku Radziecki
ego. Nagy wybuch rodzicielskich uczu mojego eks-ma nastpi w wymarzonym dla mnie momenc
ie i chocia wiedziaam, e mj starszy syn po wici si wycznie przegldowi radzieckich k
dszy rado nie zaniedba nauk, to jednak wyekspediowaam ich z prawdziw ulg. Przez sze tyg
dni mogli by bezpieczni.
Jak to zwykle po dugiej nieobecno ci miaam do zaatwienia mnstwo rzeczy. Diabe uprawia j
kie subowe wyjazdy w teren i na dugie rozmowy nie byo czasu. Nie wyja niona tajemnica w
isiaa midzy nami. Atmosfera bya pena napicia, w powietrzu kbio si co nie sprecyzowa
d czego dostawaam palpitacji serca, zacisku szczk i dawicego globusa w gardle. Lepie
j si czuam na mie cie ni we wasnym domu. Zastanawiaam si, czy nie uda si dobrowolnie
licji albo do kontrwywiadu, dochodziam do wniosku, e wa ciwie co ich to obchodzi, dzi
wiam si, e nikt si mnie nie czepia, czekaam na jak okropno i czuam, jak stopniowo
yna by dla mnie za trudne. Doprawdy, nie do tego chciaam wrci.
Dwunastego dnia po moim powrocie Diabe ni z tego, ni z owego przyszed do domu z bu
telk whisky i od razu skoczy po wod sodow.
- Napibym si kieliszek - powiedzia. - Ty nie?
Dobrze wiedzia, e whisky to jest mj ukochany alkohol. Zadajc pytanie spojrza na mnie
z dawnym byskiem w oku. Wydawa si jakby nieco sympatyczniejszy. Nie byo po temu adnyc
h powodw, bo wci prezentowaam sob kamienny chd, raczej zniechcajcy do objaww sympat
atego natychmiast wydao mi si to podejrzane.
- Te si napij - powiedziaam stanowczo.
Po naduyciu alkoholu zawsze miewam napady szczero ci. Postanowiam uwaa. Je li uzna za s
ne urn mnie w czarnoziem, na co wskazywa wybr napoju, to widocznie mia po temu jakie p
wody. Uznaam za wskazane pozna te powody.
Tematem pogawdki od pierwszych sw stay si moje niedawno minione przeycia. Diabe pilnow
tempa dolewania. Ciekawio mnie, po ilu kieliszkach zdechnie stojcy obok mnie kaktu
s, ale by to kaktus, ktry si bardzo szybko rozrasta, wic postanowiam go po wici.
Ukrywanie tylko jednej, ci le okre lonej informacji, zakorzenio si we mnie ju tak dokadn
e, e nawet nie musiaam si tym niepokoi. Swobodnie i bez oporw opowiadaam pominite prze
tem szczegy, gwny nacisk kadc na sodk sielank w kazamatach. Nie wahaam si ujawni
popraw naszych wzajemnych stosunkw, ktra mnie wwczas podtrzymywaa na duchu. Oczekiwaam
jakiej reakcji. Nie ma chyba na wiecie czowieka, ktrego by nie ruszyo serce w oblicz
u katuszy bliskiej kobiety!
Zareagowa, czemu nie. Wpad w szampaski humor. Moj nadziej pomin milczeniem, a za to do
a mi whisky. Zaczo mnie to denerwowa i stopniowo jam symulowa stan upojenia alkoholowe
o.
- Suchaj - powiedzia wreszcie troch przekornie, a troch konfidencjonalnie. - Nigdy c
i nie przyszo do gowy, eby si tam dosta?
Ju chciaam powiedzie, e bez mapy szefa nie da rady, ale ugryzam si w jzyk. To by byo
trze we.
- Przyszo, oczywi cie - odparam triumfalnie. - Wa nie dlatego nie rozmawiaam z Interpole
m. Jak bd chciaa, to si wszdzie dostan!
- Wcale w to nie wtpi. Wiesz, gdzie s te diamenty. Nie my laa o tym, eby je wydosta? M
y majtek wystarczajcy do koca ycia. Mogaby podrowa po caym wiecie. Suchaj, wydos
Kaktus by ju kompletnie pijany.
- My laam o tym - powiedziaam tajemniczo. - Tylko ja wiem, gdzie one s. Poczekam troc
h. Poczekam, a mnie zupenie porzucisz, pjdziesz precz, a potem tam pojad, wydostan je
i na zo tobie bd przera liwie bogata. A ty sobie bdziesz plu w brod, e mnie porzuci
zekasz? Dlaczego nie idziesz do tych wszystkich dziewuch? Przecie wiesz, e ci niena
widz!
Musiaam mwi te brednie, bo zawsze je mwiam po pijanemu i nie chciaam w nim teraz obudz
i podejrze, e jestem trze wa jak winia.
- Nie ma adnych dziewuch i wcale ci nie chc porzuca. Upia si.
- Nic podobnego. Chcesz mnie porzuci ju dawno. Pewno ci jest niewygodnie. Zabij ci i
bd miaa z tob spokj.
- Sam si zabij, jak wpadn do tej dziury z diamentami.
- To wcale nie jest dziura - zaprotestowaam z uraz.
- A co?
- A nie wiem. Moe on to powiesi na drzewie?
- Jak zgadn, to mi powiesz?
- Ju te bandziory zgadyway. Wydostan je i schowam w grotach na Malinowskiej Skale.
Przewioz przez granic kontraband! Cha, cha! A ci celnicy mi nie wierzyli!
Z pewnym trudem wycisnam z siebie atak radosnego miechu. Ile razy prowadzili my ze sob
takie kretyskie rozmowy na bazie uczu, ktrych cigle nam byo za mao! Diabli wzili uczuc
a ju chyba dawno temu. W moim przeraonym sercu zalga si rozpacz i wypchna resztki nadz
ei. Nie do miechu mi byo, kiedy Diabe z zimnym blaskiem w oczach otwiera wity atlas.
Natrtnie, z naciskiem, szybko, jakby nie chcc mi pozwoli oprzytomnie, stosowa krzyowy
ogie pyta. Przyglda mi si tak uwanie, jak chyba nigdy w yciu, wskazujc rozmaite miejs
na mapach. Wykrywacza kamstw nie byo, ale on by zawsze lepszy od wszelkich wykrywac
zy kamstw i znw musiaam si ratowa wiar w Malinowsk Ska. Dola mi whisky. Kaktus mia
zerw w yciorysie. Oczami duszy zobaczyam swoj wasn piwnic
Do pyta na temat, gdzie to jest, doczyy si nagle inne.
- Jakie on liczby wymienia, ten nieboszczyk? Przecie mwi po francusku! Zrozumiaa je? L
epiej umiesz liczy po angielsku i po dusku. Nie pomylia czego ? Zrozumiaa te liczby po
rancusku? Jakie byy? Powtrz! Co mwi?
Zaamaam si. Miaam do . Ruszyam wasne dziaa.
- A co? - spytaam nagle z niewinnym zaciekawieniem. - Kordyliery ju cae przeszukali
?
- Nie, ale - urwa nagle.
Zagalopowa si. Uwierzy w to, e jestem pijana i na chwil straci kontrol nad sob. Zgubi
jednokierunkowo wysiku.
- Przecie sama mwia , e to jest w Europie
Milczaam, patrzc na niego, zaniechawszy symulacji i ze zdziwieniem czuam, jak ginie
gdzie rozpacz, a ogarnia mnie w cieko . Znana furia, ktra za chwil dokona jakiego nieo
czalnego czynu.
On te milcza. Zdawa sobie spraw z popenionego bdu. Zapewne szuka w my li sposobu odpr
nia. Odwrci oczy, odwrci gow, wzi butelk i dola do szklanek. Milczenie zaczo si
.
- Powiem ci prawd - o wiadczy nagle. - Widz, e mi nic innego nie pozostaje.
na, ani do nikogo nie wyjdzie z moich ust ani jedno sowo o tej forsie, dopki banda
nie bdzie zlikwidowana. Ja sama, prywatnie, nigdy si o tym nie dowiem, mnie moe by
le kto oszuka. Ja wiem, e pki trzymam jzyk za zbami, pty yj, bo oni cigle maj nadzi
mnie tego nie znajd.
- I czego wobec tego oczekuje pani ode mnie?
- Dzi wieczorem mam rozmawia z jednym facetem, ktry twierdzi, e jest pracownikiem In
terpolu. Bdzie u mnie. Ja nie wiem, czy mog mu wierzy, i ja si go nieco boj. Dzwoni z
Grandu, mwi, e przyjecha dzi rano i nazywa si Gaston Mid
- Jak prosz?!
- Pardon. Gaston Lemiel. Przetumaczyam sobie, eby atwiej zapamita. Chciaam przez pana
otrze do kogo , kto si zajmuje takimi sprawami. wicie wierz, e policja wszystkich kraj
gruncie rzeczy wspdziaa ze sob. Oni z nami i my z nimi te. Chciaam prosi o interwencj
Umwiam si z nim na sidm trzydzie ci. Czy nie mogoby tak ze dwch panw w mundurach przy
ie z wizyt par minut po smej? W razie czego zaprotestowaliby przeciwko ukrcaniu mi ba
.
Major przyjrza mi si w zamy leniu, zastanawia si przez chwil, po czym przycisn guzik.
- Jest jeszcze pukownik? - spyta biurka.
- Jest, ale zaraz wychodzi - odparo biurko damskim gosem.
- Niech pani poprosi, eby zaczeka par minut. Zaraz do niego przyjd.
Pukownik by uroczym, starszym panem w rednim wieku. Mia opalon twarz i wesoe oczy. Na
jego widok od razu zrobio mi si jako lej w rodku, ale co z tego? W Taorminie nadziaam
si na mczyzn mego ycia. Powstrzymaam majora.
- Chwileczk - powiedziaam stanowczo. - Panie majorze, jak dugo pan zna tego pana?
Na twarzy pukownika ukazao si zaskoczenie. Chcia co powiedzie, ale major mnie zrozumia
- Musz policzy. Zaraz Dwadzie cia dwa lata.
- I ten pan pracuje w milicji jak dugo?
- Dwadzie cia pi lat. Od koca wojny.
- I moe pan za niego rczy?
- Jak za siebie. Nawet bardziej.
- W porzdku. W razie czego moje zwoki spadn na paskie sumienie.
- Czy pastwo s trze wi? - spyta pukownik
- Raczej tak - odpar major, u miechajc si lekko. - Zaraz pan zrozumie. Pani mi tu opo
wiada dziwne rzeczy, chyba to pana zainteresuje. Uprowadzona w Kopenhadze, jakie
powizania z hazardem, tajemniczy skarb, ukryty przed ludzkim okiem
- A! - powiedzia pukownik i twarz mu si rozja nia. - To pani?
- O, widz, e pan o mnie sysza! - ucieszyam si.
- Nawet do duo. C to si stao, e pani do mnie przychodzi? Jest co nowego?
- Nie wiem, co dla pana jest stare - odparam. - A przychodz z pro b o dwch silnych panw
w penym umundurowaniu. Uzbrojenie by si te przydao.
- No to chyba sobie porozmawiamy obszerniej. Dzikuj, majorze. Rzeczywi cie, dostarcz
y mi pan duej atrakcji.
Chyba wymwi to w z godzin. Gdyby przewidzia, ile atrakcji bdzie mia dziki mnie, praw
obnie czym prdzej wyrzuciby mnie za drzwi.
Major poegna si i poszed. Powtrzyam nieco szczegowiej poprzedni relacj. Pukownik s
zeniu.
- Po co pani ta wizyta dwch funkcjonariuszy? - spyta, kiedy skoczyam. - Ma pani w do
mu przecie najlepsz opiek. U miechn si i w oczach mu wesoo bysno.
- Kogo pan ma na my li? - spytaam nieufnie.
- Maonek jest z nami w staym kontakcie.
Przez krtk chwil w ogle nie mogam zrozumie, co on mwi, bo wydawao mi si, e chodzi m
ego pierwszego ma, ktry po pierwsze nie dostarcza mi adnej opieki, a po drugie by w Zw
izku Radzieckim. Potem nagle pojam, e ma na my li Diaba.
Absolutny chaos z okresu przed stworzeniem wiata by niczym w porwnaniu z tym, co wy
bucho nagle w moim umy le. Patrzyam na niego i patrzyam, a z chaosu powoli co si lgo.
- A co pan wie o Madelaine? - spytaam nagle, ostro, napastliwie, zanim udao mi si u w
iadomi sobie, co mwi.
- O jakiej Madelaine? - spyta pukownik rwnie ostro, a wesoe oczy nabray wyrazu czujno c
i.
Odetchnam gboko. Teraz wreszcie nadszed czas, eby si ostatecznie pozby wtpliwo ci. C
robin przycich.
- Panie pukowniku - powiedziaam spokojnie - widz, e pan zna afer. Je li pan j zna, to w
dzi pan, e umiem milcze do grobowej deski. wiadczy o tym sam fakt, e yj. Mam swoje pog
ldy na t spraw, mam swoje spostrzeenia i wycigam sobie wnioski. Od p roku wystpuj w
kterze szczutego zwierza i naley mi si odrobina spokoju. Na wszystkie wito ci pana baga
m, niech pan powie prawd i przysigam, e ta prawda zniknie we mnie i nigdy jej nie z
dradz. Co pan wie o Madelaine?
- Kto to jest Madelaine?
Pukownik patrzy na mnie ze zmarszczonymi brwiami, z wyrazem zastanowienia w oczach
i doznaam uczucia, e mwi prawd. Nie oszukuje mnie.
- Zanim panu powiem, kto to jest, powiem panu co innego. Je li istotnie nic pan o n
iej nie wie, to znaczy, e jest niedobrze i e pan te jest kantowany. Niech pan sobie
przypomni, niech pan pomy li. Ja rozumiem takie rzeczy jak tajemnice subowe i nie d
omagam si tajemnic. Ja ju nie pytam, CO pan o niej wie, ja pytam, CZY pan wie.
Kiedy to mwiam, przez gow jeszcze raz przeleciaa mi my l, e moe wygupiam si tym raz
ie piramidalnie, ta dziewczyna to nie jest Madelaine, tylko jaka przypadkowa podr
ywka, ktra utlenia si na platynowo i tyle. Ale pukownik powinien wiedzie o Madelaine
i powinien wiedzie, e to z ni zostaam pomylona. A Interpol powinien pyta o gang, a ni
e o pienidze. A Diabe nie powiedzia, e jest w kontakcie z nasz milicj
- Nie - powiedzia pukownik po chwili. - Mwi to pani zupenie uczciwie, bo zreszt nie wi
dz w tym adnej tajemnicy. Nic nie wiem o adnej Madelaine. Kto to jest?
- No to przepado - powiedziaam przygnbiona. - Zostaam sama przeciwko wiatu. Pan uwier
zy jemu, a nie mnie. Ci z Interpolu znaj prawd, ale ich tu nie ma. Zreszt nie wiem,
moe oni jej te nie znaj, moe nikt jej nie zna. Nie ma dla mnie miejsca na ziemi.
- Niech pani nie dramatyzuje - powiedzia pukownik, ywo poruszony moj niewtpliw rozpacz
Czuam si zgnbiona do ostateczno ci i musiao to by widoczne. - Niech pani powie, kto to
jest Madelaine i o co tu chodzi?
- Dobrze. Su panu faktami. W ich ocenie ja si mog myli, ale duo wysiku trzeba bdzie
mnie o tym przekona. Fakt pierwszy: ten facet, ktry umar na mojej torbie, przyleci
a tam, eby przekaza wiadomo ci kobiecie, platynowej blondynce o ciemnych oczach, imie
niem Madelaine. W pomieszczeniu byo do ciemno, a on umiera. Ja miaam na gowie platynow
peruk, kolor oczu sam pan widzi, ponadto syszaam, e nie zna jej osobi cie. To jest jedn
a strona medalu.
Zatrzymaam si, czekajc na ewentualne pytania. Nie pady, wic cignam dalej.
- Fakt drugi: po powrocie do Polski dowiedziaam si, e w towarzystwie mojego, jak pa
n to uprzejmie nazwa, maonka, widziano platynow blondynk o ciemnych oczach, tak podob
n do mnie, e moja najlepsza przyjacika bya pewna, e to ja. Byo to na miesic przed moi
owrotem. Jeden mj znajomy widzia tak blondynk w szarym oplu i nawet ukoni si jej w pr
onaniu, e to ja. Byo to ju po moim powrocie. Trzecia osoba z moich znajomych powiad
omia mnie, e nie tylko mnie widziaa, ale te, e rozmawiaam po niemiecku. Nie potrzebuj
hyba dodawa, e nie mam opla, nie mwi po niemiecku i nie byo mnie wtedy w Polsce.
- To wszystko? - spyta pukownik.
- Nie. Fakt trzeci: tene, jak wyej, maonek, od pierwszej niemal chwili zadaje mi pyt
ania na temat miejsca ukrycia pienidzy. Zaproponowa mi naduycie alkoholu i w trakci
e tego naduycia, przeze mnie zreszt symulowanego, wzi mnie w krzyowy ogie pyta. Jako n
rzdzia pomocniczego uywa atlasu. Fakt czwarty: by bezwzgldnie jedynym czowiekiem, ktry
zna termin i sposb mojego powrotu do Polski. Wszystkie inne osoby do ostatniej chw
ili byy wicie przekonane, e jad przez Kopenhag. Tu przed sam granic czeka na mnie n
tradzie samochd, ktry usiowa mnie zatrzyma. Zwracam panu uwag, e jechaam w po piechu
nym cigiem.
- I co pani przypuszcza? - spyta pukownik, bo znw zrobiam przerw.
- Nic. Na razie przekazuj panu fakty. Przypuszczenia niech pan sobie wymy li sam. P
owiadomiam go, e kryjwka znajduje si w Kordylierach. Uprzejmie prosz, niech pan si dow
ie, czy Interpol przeprowadza jakie poszukiwania w Kordylierach. Je li tak, to by moe,
ja si zaczn nieco waha, je li nie, zyskam pewno , e moje podejrzenia s suszne. Krles
pewno !
- W porzdku! - powiedzia pukownik. - Madelaine i Kordyliery to jest dla mnie co nowe
go, ale moliwe, e oni ju o tym wiedz. Rozumiem, o co pani chodzi, ale niech pani to
powie wyra nie. Co pani podejrzewa?
- Rzeczy obrzydliwe subiektywnie. Nie wiem, czy jest sens to wywleka Podejrzewam, e
ta dziewczyna to jest Madelaine, e on si w niej zakocha, obieca wydrze ze mnie lokal
izacj Sezamu i przekazuje jej wszystkie wiadomo ci, dziaajc na moj szkod. Dopuszczam ok
oliczno ci agodzce. By moe, ona wmwia w niego, e potem mi nic nie grozi, nie wykocz
ylko mi dadz wity spokj. Kordyliery s niejako ostatnim sprawdzianem, komu przekaza inf
rmacj, e to jest tam ukryte, albo jej, albo Interpolowi Dlatego prosz, eby si pan dowi
edzia
- Rozumiem - przerwa pukownik. - Rozumiem, e dla pani to jest bardzo niemia sprawa z
osobistego punktu widzenia. Nie bd pani teraz przekonywa o niczym. Moe pani si myli,
a moe nie, to si okae na kocu. Natomiast chciabym wiedzie, skd pani ma t pewno , e
zabij?
- Syszaam na wasne uszy, jak omawiali te czarowne plany - powiedziaam niechtnie. - Is
tnia co prawda projekt zachowania mnie przy yciu w trwaym zamkniciu, ale po ostatnic
h do wiadczeniach sdz, e z tego zrezygnowali. My l, e oni teraz yj na wulkanie. Wiedz
em, ale ja wiem wicej, ni oni przypuszczaj. Na razie nic nie mwi, trzymam to przy sob
ie z bardzo prostej przyczyny. Je li powiem, co wiem, nieodpowiedniej osobie i je li
oni si zorientuj, to oczywi cie zareaguj na to odpowiednio. Co zmieni, co zlikwiduj i
ich nie wyapi. Do sdnego dnia to si bdzie tak wloko. Niech pan co zrobi.
- Widzi pani - powiedzia pukownik z lekkim zakopotaniem - prawd mwic, to jest nie nasz
a sprawa. My tutaj nie mamy z tym nic wsplnego, na naszym terenie nie popeniono adn
ego przestpstwa
- A, rozumiem! - przerwaam. - Musi pan poczeka, a mnie zad gaj?
- No, nie przesadzajmy. Mam nadziej, e do tego nie dojdzie. Ale sam nie mog nic zro
bi, musz si z nimi porozumie. My po prostu suymy im niekiedy pomoc na ich pro b i nic
. Moliwe, e to, co pani mwi, ma bardzo due znaczenie i oczywi cie wezm to pod uwag. Nie
h pani teraz spokojnie idzie do domu porozmawia z tym facetem. Sprawdzimy, kto to
jest, i odpowiednio zareagujemy.
- Czy ja mog przynajmniej poprosi o telefon? Bo inaczej te mu nic nie powiem.
- Dobrze, kto zadzwoni do pani okoo smej
- Zaraz - przerwaam stanowczo. - Niech powie jakie haso, bo mu nie uwierz.
- Jakie haso? - zdziwi si pukownik, a zamy lone oczy znw mu bysny wesoo.
- Byle jakie. Najlepiej liczby, przywykam do liczb. Niech powie: dwadzie cia cztery
osiemna cie.
- Dobrze, dwadzie cia cztery osiemna cie. Chyba pani troch przesadza, ale moliwe, e na
pani miejscu te bym nie mia do nikogo zaufania. Niech si pani nie przejmuje, wszyst
ko bdzie w porzdku.
Ledwo zdyam do domu przed wizyt zapowiedzianego faceta. Ciekawio mnie, kto to jest, c
o z tego wyniknie i czego si sama dowiem. Byam do nieprzytomno ci zdenerwowana. Wizy
ta u pukownika z jednej strony podtrzymaa mnie nieco na duchu, ale z drugiej napenia
obawami, e wszystko, co mwi, jest woaniem kota na puszczy. Wyglda na to, e dotychczas
Diabe by cznikiem pomidzy mn a milicj. Kama na obie strony, liczc na brak bezpo re
taktw moich z nimi i nic dziwnego, ze mnie nie wzywali, przekonani, e wszystko wie
dz. By moe, jestem w ich oczach pomylon histeryczk
Nie szkodzi. Nigdy w yciu nie zaleao mi na opinii. Zaparam si przy swoim zadnimi apami
i niech sobie my l, co chc!
Przybyy pan wyglda bardzo wytwornie i nobliwie. Budzi zaufanie. Jedyne, co mi si w ni
m nie podobao, to to, e przy szerszym u miechu byska zotym zbem, co prawda osadzonym na
dalekich pozycjach, ale widocznym.
Diabe z wasnej inicjatywy zaj si zrobieniem kawy, a ja si oddaam konwersacji. Pan mwi
cze nie po francusku i niemiecku.
- Jestem zachwycony - powtrzy osiemdziesity pity raz. Bysn szlachetnym kruszcem i przy
tpi do rzeczy.
- Zgromadzili my ju bardzo wiele wiadomo ci - rzek - ale najwaniejsza jest w pani posia
daniu. Mam nadziej j od pani uzyska i wwczas bdziemy mogli zakoczy spraw definitywnie
idzi pani, rzecz polega na tym, e osoby, ktre zostay zatrzymane, nie przyznaj si do n
iczego, kryj si wzajemnie i kryj tych, ktrzy s na wolno ci. Ich atutem jest ten majtek,
na ktrego odzyskanie bardzo licz. Z chwil, kiedy go strac, zaami si. Inaczej wyglda p
pektywa lat wizienia, je li po wyj ciu ze bdzie si miao miliony, a inaczej, je li po wyj
nie bdzie si miao nic. W takim wypadku bd woleli mwi, eby zagodzi kar. Brzmiao to
sdnie, pan nie wydawa si nachalny, i byam skonna z nim podyskutowa. Chciaam wa nie po
ie, e przecie i tak ju musz t fors przypisa na straty, kiedy wtrci si Diabe.
- Przepraszam ci, nie wiem, gdzie jest cukier - powiedzia przynisszy kaw.
Zdziwiam si, bo rano bya pena cukierniczka, i sama poszam do kuchni. Rzeczywi cie, cuki
erniczka bya pusta. Znalazam cukier ukryty gboko w szafce, mimochodem zastanowiam si,
co te u diaba mogo si z nim sta, skoro moich dzieci nie ma, nasypaam i przyniosam do p
koju. Pan mwi wa nie po niemiecku:
- Oczywi cie, wana jest te kwestia sprztu. Skonfiskowanie wszystkich stow gry, wszystki
ch ruletek rwnocze nie byoby wielkim ciosem.
Zupenie mdrze mwi. Oczekiwaam teraz pyta odno nie adresw nowych melin i domw gry na B
m Wschodzie. Signam po torebk i wyjam kalendarzyk Domu Ksiki, w ktrym miaam zapisan
tkie podsuchane wiadomo ci.
- Byby to krach finansowy, co w rodzaju bankructwa przedsibiorstwa - mwi pan i nagle u
rwa. Spojrza na mj kalendarzyk, a potem obaj z Diabem spojrzeli na siebie.
- Ty to sobie zapisaa? - spyta Diabe, a w gosie jego zabrzmiao niebotyczne zdumienie.
Nie miaam wtpliwo ci, e mu chodzi o szyfr nieboszczyka i bez sowa, z politowaniem, pop
ukaam si palcem w czoo, ale zachanno ich spojrze zaniepokoia mnie na nowo. Nie wypusz
jc kalendarzyka z rki, nasypaam sobie cukru do kawy i mieszaam j, kiedy zadzwoni telef
on.
- Dwadzie cia cztery osiemna cie? - powiedzia jaki facet.
- Tak, to ja, sucham.
- Chaa, szanowna pani! To jest, przepraszam, chciaem powiedzie, e on jest taki przed
stawiciel Interpolu, jak ja jestem kardyna.
- No to dobrze, e mnie pan zawiadomi - powiedziaam z westchnieniem, nie czujc nawet
zdziwienia.
- On tam jeszcze jest?
- Aha.
- Niech pani nic nie mwi. I niech pani uwaa na siebie, pukownik kaza. Jeszcze kaza pa
ni powiedzie, e Kordyliery to lipa, podobno pani wie, co to znaczy. Ma pani tam po
d domem dwch naszych ludzi, jakby co, to wystarczy zawoa.
- Wolaabym na schodach - powiedziaam krytycznie. - Pod samymi drzwiami.
- Jeden bdzie na schodach. Powodzenia.
- Dzikuj bardzo - powiedziaam i odoyam suchawk.
- Kto to by? - spyta Diabe.
- Tapicer - odparam bez namysu. - Ma dla mnie szmat na pokrowce.
Dziaania wojenne, jak si okazao, byy w penym toku. Podeszam do stou i usiadam nad kaw
stanawiajc si, co z tym fantem zrobi? W obliczu bliskiego niebezpieczestwa moje zden
erwowanie, jak zwykle, przeistoczyo si we w cieko . W gowie zacz mi si lgn m ciwy
- A jak si miewa szef? - spytaam moe nieco zbyt jadowicie.
- Szef? - powtrzy pan, zaskoczony.
- Szef. Gwna posta. Szefa panowie chyba te zapali?
- A nie, niestety, szef nam uciek - odpar z obudnym alem. - Wa nie pozbawienie go pieni
zy umoliwioby
- A sejf? - przerwaam niewinnie.
- Jaki sejf?
- Jego sejf, w Chaumont. Skoro panowie s w fazie likwidacji caego gangu, to chyba
w Chaumont bya rewizja?
W oczach pana pojawi si jaki nowy bysk zainteresowania. Na my l, e podkadam wa nie sze
monstrualn wini, poczuam wrcz dreszcz rozkoszy.
- Bya, oczywi cie - powiedzia z lekkim ociganiem. Wygldao na to, e zyska nagle nowy te
do szybkiego przemy lenia.
- Ach, ja nie pytam o szczegy - szczebiotaam sodko. - Rozumiem, e to tajemnica! Ale c
iekawa jestem, jak panowie otwierali sejf? Bo tam s dwie moliwo ci
W tym momencie zadzwoni telefon. Zamierzaam dopomc sobie zamaszystym gestem w opisy
waniu tych dwch moliwo ci, machnam rk i przewrciam wasn filiank z kaw, ktrej na
- O Boe, przepraszam! - powiedziaam i podniosam suchawk, ale wyczyo si od razu i nik
ie odezwa. Wrciam do stou.
- Pytaa pani o sejf? - powiedzia pan czujnie, kiedy serwetk wycieraam kaw. - Pani zna
sposb otwierania?
Ju chciaam potwierdzi, oczami duszy widzc, jak wspaniale ro nie ta podkadana winia, ale
nie zdyam. Telefon zadzwoni ponownie. Znw podniosam suchawk i znw si wyczyo. Zan
moe dzwoni do mnie z automatu z jakim nadprogramowym ostrzeeniem i jadowite dowcipy
odsuny mi si chwilowo na dalszy plan. Rozmowa nagle zamilka. Pan siedzia, nic nie mwic
ign po atlas.
- No wic? Gdzie?
- Jednak w Rodopach - powiedziaam niechtnie i z ociganiem. - Po greckiej stronie, b
lisko bugarskiej granicy.
Bardzo rzadko zdarzao si, e mona byo odczyta co z jego twarzy. Ale ten wyraz znaam. U
ywa si tylko wtedy, kiedy przy brydu dostawa kart-monstre, kart-sza, co , o czym si p
owiada w dugie, zimowe wieczory. Wielka wygrana, wielka szansa! Trzeba go byo dobr
ze zna, eby zauway t prawie nieuchwytn zmian. Uwierzy mi
Pochylona nad map Grecji usiowaam szybko znale co prawdopodobnego.
- Tu - o wiadczyam, pokazujc jakie miejsce w grach. - On uy oznakowania z mapy szefa, a
ja to sobie znalazam.
- Nie zaznaczya ?
- Oszalae ! Jak?! Przecie on poda odlego ci!
- Jakie? Co poda?
Zamknam oczy, usiujc gwatownie przypomnie sobie, jakie numery miay linie w tym miejscu
Je li si pomyl, wykryj garstwo ju jutro. Co za szcz cie, e mam pami wzrokow!
- Wszystko zoone - powiedziaam powoli Przez moment widziaam wok siebie czarny loch i b
iska byam ryknicia tego pen piersi w kierunku sufitu - sto jedena cie od dwadzie cia dzi
wi i tysic trzydzie ci dwa od A jak Albert. Opuszczone w d pitna cie metrw
Otworzyam oczy i dodaam:
- Dlatego byam zdania, e to jest w jakiej rozpadlinie albo czym takim. Odlego poda od
dnego poudnika i jednego rwnolenika. Tu ich nie ma, tamta mapa bya dokadniejsza.
- Sto jedena cie czego?
- A bo ja wiem? Moe metrw, a moe stp, moe jakich innych jednostek, nie mam pojcia. Pew
o to mieli umwione. Podejrzewam te, e bez mapy szefa adna ludzka sia tego nie znajdzi
e. Poudniki i rwnoleniki na og nie s wyrysowane na gruncie. Na tamtej mapie byy dowiz
do punktw, istniejcych w terenie.
Zapisa sobie podane przeze mnie liczby i co w nim si nagle zmienio. By przejty, bardzo
przejty i stara si to ukry. Ze skamieniaym na granit sercem przygldaam mu si i zasta
iaam, czy to moliwe, eby przyczyn byy uczucia do Madelaine. Czy on jest w ogle zdolny
do a takich uczu? Nonsens! O co tu chodzi, do diaba? Wyglda, jakby spad z niego jaki w
elki, krpujcy ciar. Jak czowiek, przed ktrym po dugiej niewoli stan nagle otworem ca
Co rozbyso w moim umy le. Zrozumiaam.
- Mam nadziej, e teraz si wreszcie ode mnie wyprowadzisz - powiedziaam ze znueniem. Osigne cel i nic ci tu nie trzyma.
- yczysz sobie tego? - spyta spokojnie.
- ycz sobie. Nade wszystko na wiecie nienawidz niejasnych sytuacji. Wiesz o tym dosk
onale. Gdyby zechcia wyprowadzi si jutro, doznaabym duej ulgi.
- Je li ci na tym zaley, mog si postara - odpar z uraz. - Mam zabra wszystkie swoje rz
y?
- A na diaba mi twoje rzeczy?
- Jak uwaasz. My laem, e co nas jeszcze czy
- czyo. Szyfr nieboszczyka. Dostae go. Le i wykorzystuj.
- Prosz ci bardzo. Bdzie, jak sobie yczysz. Wyprowadz si jutro.
Udawanie miertelnej obrazy tym razem mu nie wychodzio. Umia zachowa kamienn, nieprzen
iknion twarz, ale nie umia zgasi blasku w oczach
Pierwszy raz od wielu dni poszam spa z uczuciem, e przynajmniej tej nocy nic mi nie
grozi.
Telefon wyrwa mnie ze snu o do p nej, porannej godzinie.
- Bdzie mwi pukownik Jedlina - powiedziaa jaka pani przyja nie i po chwili usyszaam p
ka. Co przeszkadzao i troch trzeszczao.
- Halo, syszy mnie pani? Czy moe pani przyjecha za godzin na cmentarz w Palmirach? W
ie pani, gdzie to jest?
- Wiem, oczywi cie - odparam, nieco oszoomiona. - A co si stao?
- Koczymy afer i sama pani zobaczy, jak wygldaj pani podejrzenia. Chce pani? A poza
tym potrzebna jest pani do rozpoznania jednego faceta. Za godzin w Palmirach! Do
zobaczenia!
Przez chwil przygldaam si bezmy lnie suchawce. Dlaczego pukownik nie poda hasa? Poczu
iemile uraona jawnym zlekcewaeniem moich obaw i niepokojw. W kocu zgd my si, e ostatni
iesice nie byy dla mnie usane rami! Miaam ch zadzwoni do niego natychmiast, ale nie
aam sobie jego numeru telefonu, a poszukiwania w ksice telefonicznej, a potem po cae
j Komendzie za dugo by trway. Je li mam by za godzin w Palmirach, to musz si cholernie
pieszy. Dlaczego w Palmirach?
W p godziny potem pchaam si przez cae miasto na pnoc. Zdyam wprawdzie napi si her
ie oprzytomniaam jeszcze cakowicie i chyba to wa nie uratowao mi ycie.
Zaraz za omiankami, na pustej prawie szosie, pojawi si jaki facet i machn na mnie liza
kiem. Na autostop w tym po piechu nie zareagowaabym wcale, ale lizak to co innego.
Zatrzymaam si i cofnam do niego.
- Czekam na pani z polecenia pukownika Jedliny - powiedzia. - Mam razem z pani podje
cha. Mona?
- Prosz bardzo. Hasa panu nie poda?
- Hasa? Nie, nic nie mwi.
- Chyba on mnie zdenerwuje - powiedziaam krytycznie i ruszyam do ostro.
Do drogi na Palmiry byo niedaleko. Nie tylko niedaleko, ale nawet dostatecznie bl
isko, ebym w stanie normalnego, porannego ogupienia przejechaa j w rozpdzie. Mign mi n
gle w oczach drogowskaz i zahamowaam tak, e facet, ktry sign wa nie do kieszeni zapewn
o papierosy, opar si obiema rkami o tablic rozdzielcz i co mu upado.
- Bardzo pana przepraszam - powiedziaam ze skruch. - Przejechali my za daleko. Nie z
dyam krzykn, eby si pan trzyma.
Zawrciam i nagle silnik kichn. Raz kichn, a potem cichutko sobie zagulgota i zamar. R
em zjechaam na pobocze i zatrzymaam si tu przed skrzyowaniem z drog do Palmir.
- Co si stao? - zaniepokoi si facet.
- Nie wiem - powiedziaam z rezygnacj. - To znaczy wiem, zapomniaam wzi benzyny.
- Czy pani zwariowaa?! - wrzasn z nieuzasadnion w cieko ci, czym mnie bardzo zdziwi. W
ludzie zapominaj w po piechu o waniejszych rzeczach ni gupia benzyna. Ju miaam powiedzi
e mam w kanistrze i zaraz dolej, bo znajc siebie na wszelki wypadek zawsze woziam z
e sob peny kanister, kiedy nagle dolecia mnie jaki zapach. Niky, delikatny, znajomy z
apach, kojarzcy si ze szpitalem.
Zmartwiaam. Mikka rkawica duskiego policjanta Temu facetowi co upado! Pukownik nie po
asa!
Bez sekundy namysu otworzyam drzwi i wysiadam. Facet tez wysiad. Patrzy na mnie tpo, w
yra nie nie majc pojcia, co teraz zrobi.
- Musi pan i piechot i to szybko, je li ma pan zdy - poradziam mu yczliwie. - Ja tu p
am, moe mi kto da troch benzyny. Moe pana nawet jeszcze dogoni. No, niech pan leci!
- Tak, ma pani racj - powiedzia z niejak ulg i ruszy w stron Palmir prawie kusem.
Zapaliam papierosa i patrzc za nim powoli przychodziam do siebie. Takie tempo dziaan
ia nieco mnie zaskoczyo. Tak szybko, tak od razu ? Czy oni nie przesadzaj? Zastanowia
m si, jak ja bym to zrobia, i doszam do wniosku, e do prosto. O tej porze roku w palmi
rskim lesie jest pusto. Zamroczy tym wistwem, ktre mi jeszcze nieco mierdzi w samocho
dzie, pukn w eb od lewej strony, upozorowa lad puknicia na wewntrznej ramie, samochd
chn na drzewo, po czym przedziurawi lew przedni opon. Poszura nieco w okolicy inn sta
on albo moim wasnym koem zapasowym i katastrofa gotowa. Nawet nie trzeba bardzo nis
zczy samochodu. Ewentualnie pchn na drzewo od strony baku i podpali, te dobrze.
Wyobraziam sobie to wszystko, wpadam w stosowny nastrj, zgasiam papierosa, otworzyam
baganik i dopiero teraz uprzytomniam sobie, e mj kanister zawiera dwadzie cia litrw, e
est peny i e za adne skarby wiata go nie podnios, nie mwic ju o jakich manipulacjach
wlewaniu do baku. Zaczam rozwaa moliwo posuenia si rurk, ale na szcz cie zobaczy
djedajcy samochd. Machnam rk.
Pikne, czarne BMW 2000, jadce do Warszawy, wyhamowao tu za mn. Siedzcy przy kierownicy
facet wyglda sympatycznie, chocia wydawa si odrobin zniecierpliwiony.
- Sucham pani? - powiedzia, otwierajc drzwi.
- Bardzo pana przepraszam za kopot - powiedziaam z westchnieniem. - A czy moe mi pa
n pomc podnie t koby?
- Koby? - spyta, marszczc brwi, jakby szuka tego sowa w pamici. Spojrzaam na znaki re
tracyjne. Francuskie. Moe to cudzoziemiec?
- Kanister - wyja niam. - Dwadzie cia litrw. Nie mam do tego siy, a musz wla benzyn.
- A, prosz uprzejmie. Gdzie pani go ma?
Wysiad i spojrzaam na niego z powtpiewaniem, bo by wysoki i szczupy i nabraam obaw, e
e moe nie mie siy. Wyglda na intelektualist. Pokazaam kanister i otworzyam bak.
- Czy pan sobie da rad? - spytaam z trosk. - Moe ja panu pomog?
Spojrza na mnie jako dziwnie, jedn rk wyj kanister tak, jakby way dziesi deka, pod
odnie, odkorkowa i przechyli. Rzadko kto potrafi wla dwadzie cia litrw benzyny z trzym
anego w grze naczynia jednym cigiem bez wysilonego drenia rk. Facet wla cao nie tylko
z drenia rk, ale w ogle bez cienia wysiku. Patrzyam na niego z bezgranicznym podziwem
.
Nie ma na wiecie mczyzny, ktry w takiej chwili nie doceni podziwu kobiety. Zdumiewajc
y osobnik u miechn si lekko, zatka kanister, oko bysno mu sympati, woy go na miejs
baganik.
- Su pani. Czy co jeszcze?
Ocknam si z zapatrzenia.
- Ach nie, dzikuj bardzo. Przepiknie pan to zrobi! Dzikuj i najmocniej przepraszam, e
ana zatrzymaam. Mam wraenie, e pan si spieszy.
- Drobnostka. Caa przyjemno po mojej stronie. ycz dalszej podry bez przeszkd.
Wsiadajc do BMW obrzuci jeszcze wzrokiem mojego jaguara, zawaha si, wygldao to tak, ja
kby chcia co powiedzie, ale zrezygnowa z tego. Gestem wskaza mi, ebym ruszya pierwsza.
Zawahaam si z kolei, bo ju koataa si we mnie dzika ch zemsty, szalecza my l o w ciek
tajemnicz zasadzk w Palmirach, ale opanowaam si. Pomy laam sobie, e moe lepiej nie pr
adza z t obkacz odwag i ruszyam z powrotem do Warszawy, BMW ruszyo za mn.
Mniej wicej dwa tygodnie wcze niej p nym wieczorem przed maym domkiem w Birked zatrzymao
si czarne volvo 144. Akurat w tym momencie Alicja wyjrzaa przez kuchenne okno i n
ieco poruszona zawoaa do Thorkilda:
- Thorkild, czy to przypadkiem nie Joanna? Tu stoi volvo 144!
Obydwoje z Thorkildem uwielbiali my si nad ycie, przy czym moje uczucia do niego byy
w peni uzasadnione, a jego do mnie nie, moim znikniciem by bardzo przejty, wobec cze
go teraz okrzyk Alicji oderwa go od telewizora. Oboje popdzili do wyj cia i w furtce
natknli si na wchodzcego pana inspektora Jensena we wasnej osobie.
- Co si stao? - spytaa Alicja, natychmiast zaniepokojona.
- Bardzo przepraszam, e tak p no - odpar pan Jensen agodnie. - Ale sprawa jest pilna,
a nie chciaem pani fatygowa. Pani przyjacika znw znikna.
- W nag jej weszo! - wykrzykna Alicja ze zgroz i zaprosia pana Jensena do pokoju.
Spokojnie, bez emocji, dusk metod, pan Jensen wyja ni, e zgodnie z wiadomo ciami, zawart
mi w depeszy do Alicji, ktra przekazywaa mu oczywi cie wszelkie informacje o mnie, o
raz z sygnaem z duskiej ambasady w Paryu, oczekiwano mnie w Danii ju od dwch dni. Ju p
owinnam tu by, a tymczasem mnie nie ma. Skontaktowano si znw z Paryem i okazao si, e t
m mnie te nie ma. Czy przypadkiem skd nie dzwoniam?
- Nie wiem - powiedziaa Alicja nieco zakopotana i znacznie bardziej w cieka. - Nasz t
elefon od trzech dni nie dziaa. Mj m kopa w ogrdku i urwa kabel. By jaki telefon do
do biura, ale akurat mnie nie byo. Nie wiem.
Pan Jensen zmartwi si wyra nie. Medytowa przez chwil, po czym spyta Alicj, gdzie te, j
zdaniem, mogabym by. Alicja poprosia o wyja nienie, o co tu w ogle chodzi. Pan Jensen
uprzejmie wyja ni.
Batalia, rozpoczta przez Interpol jeszcze w kocu ubiegego roku, zbliaa si ku kocowi. A
esztowano bardzo wiele osb, zajmujcych si przestpcz dziaalno ci, zamknito mnstwo mel
nfiskowano drobne kwoty, po czym natknito si na nie przewidziane trudno ci. Cay zarzd
gangu z szefem na czele uszed wymiarowi sprawiedliwo ci oraz wyszo na jaw niepojte ubs
two szajki. Interpol bardzo liczy na zagarnicie caego jej mienia, co by ucio od razu
najwikszy eb hydrze, tymczasem majtek diabli wzili. Co gorsza, hydra rozrasta si na n
owo w innych miejscach, gdzie powstaj jakie nowe meliny i wszystko wskazuje na to, e
zabawa potrwa do sdnego dnia. Sobie tylko wiadomymi drogami policja wywszya, i wspo
mniany majtek zosta gdzie ukryty i zabezpieczony, ale nikt nie wie gdzie. Z drugiej
znw strony wiadomo, e w onie policji kto wsppracuje z gangiem, jakie osoby udzielaj
ormacji i ostrzee, ale nikt nie wie, kto to jest. W dodatku daje si jeszcze zauway ja
kie tajemnicze zamieszanie w organizacji rozrywek w Afryce Pnocnej. Wyglda na to, e n
astpia tam jaka zmiana, co si dzieje, nie sposb rozgry co, a co naj mieszniejsze, pol
ma wraenie, e cz ci wiata straciy ze sob kontakt. Afryka oderwaa si od Europy i gang
ni zmartwienia. Policji jest to wprawdzie szalenie na rk, ale wolaaby zrozumie w czym
rzecz.
Czekano na mnie bardzo niecierpliwie w przekonaniu, e niektre sprawy potrafi wyja ni,
zwaszcza potrafi wskaza i zdemaskowa rozmaite osoby, umwiono si ze mn na rozmowy w Par
tak przez polsk, jak i przez dusk ambasad, ja za zniknam z horyzontu. Oczywi cie posz
wania trwaj. Je li opu ciam Francj, to z pewno ci przez ktry fragment granicy, wa nie
wdza, wiadomo ju, e kupiam beowego jaguara, ale mogam wszak jaguara zostawi byle gdzie
i oddali si czymkolwiek innym. Na domiar zego nie jest powiedziane, e pod wasnym naz
wiskiem. Moe wic moja ukochana przyjacika mogaby wysun jakie przypuszczenia.
Alicja pomy laa gboko i wysuna przypuszczenia.
- Ona pojechaa do Polski - powiedziaa stanowczo. - Z jej depeszy i z tego, co pan
mwi, rozumiem, e j wszyscy goni i e nie jest pewna ycia. Wiem take, moe to dziwne, al
ady ma swoje hobby, e ona wierzy wycznie w polsk milicj. Jestem pewna, e pojechaa do
ski.
Ewentualno wykorzystania przeze mnie ojczyzny jako ostatecznego azylu nie zdziwia p
ana Jensena zbytnio. Znw si nieco pozastanawia, o wiadczy, e sprawdzi, i poprosi o naty
hmiastowe zawiadomienie go, gdyby przyszed ode mnie jaki list.
List istotnie przyszed. By pisany kawakami, prawie jak pamitnik, i Alicja dostaa go p
o dwch tygodniach od owej rozmowy. Przeczytaa episto trzykrotnie i okropnie si zdener
wowaa. Siedem razy dzwonia do pana Jensena, ktrego nie byo, zdenerwowaa si jeszcze bar
dziej i wreszcie doczekaa si jego wizyty znw p nym wieczorem.
Pan Jensen wydawa si zakopotany.
- Znale li my pani przyjacik - powiedzia dziwnie smutny. - By u niej wysannik Interpolu
Parya. Niestety, pani przyjacika nie chciaa z nim rozmawia, nie wpu cia go do domu i na
et w towarzystwie tej polskiej milicji potraktowaa go troch nieuprzejmie. Nie wiem
y, co o tym sdzi.
Po nauczeniu si na pami mojego listu Alicja wiedziaa, co o tym sdzi.
- Byam pewna, e do tego czowieka nie mona mie zaufania i od lat jej to mwiam! - wykrzy
na z irytacj: - Panowie musz si pospieszy! Nie ycz sobie, eby moja przyjacika zgin
Pan Jensen nie mia nic przeciwko po piechowi, nie by natomiast zorientowany, o jakim
czowieku Alicja mwi. Przetumaczya mu wic wiksz cz korespondencji, traktujc o moi
w ocenie umundurowanych osobnikw, o obecno ci w Polsce Madelaine, o faktach i podej
rzeniach dotyczcych Diaba i o mojej narastajcej nieufno ci. Tre listu zgadzaa si z inf
acjami, posiadanymi przez pana Jensena. Suchajc, kiwa ze zrozumieniem gow.
Wysucha nastpnie krytycznych uwag Alicji, pomedytowa par minut, po czym o wiadczy, e w
stko si zgadza. Tak podejrzewa. Po okropnych przeyciach zalga si we mnie uzasadniona n
ieufno i t nieufno trzeba bdzie teraz wykorzeni. On sam wcale mi si nie dziwi, przeci
e, byby zaskoczony, gdybym na te tematy rozmawiaa z byle kim, bardzo pochwala moj d
otychczasow wstrzemi liwo , ale doprawdy chciaby teraz jako si ze mn dogada. Wydawao
o bdzie do proste, ale zmieni zdanie od chwili, kiedy powiadomiono go, e paryskiego p
racownika Interpolu usiowaam zepchn ze schodw, publicznie okre lajc go mianem #"ysy kn
. Moe wic moja przyjacika zna jakie sposoby upewnienia mnie, i ten kto , kto zostanie d
mnie wysany, zasuguje na moje zaufanie.
ysego knura Alicja bya zmuszona znale w sowniku, bo nie znaa tych duskich sw. Popros
a Jensena, eby chwil zaczeka, i zadzwonia do Warszawy.
- Kto to by ten ysy knur? - spytaa z zainteresowaniem na samym pocztku rozmowy, kied
y ju przekonay my si wzajemnie, e to my, a nie podstawione falsyfikaty.
Po drugiej stronie linii usyszaa co jakby w cieky warkot.
- Nastpny tpy bandzior - zazgrzytaam. - May, z wielkim bem, ysy! Rowy na pysku, ten
si wieci, z uszu mu kaki wyrastay! I blondyn! Mam do blondynw!!!
- Dlaczego go zrzucia ze schodw? - spytaa, pozostawiajc na uboczu kwesti, skd wiedzia
e blondyn, skoro ysy.
- A co, miaam go moe powita z orkiestr?! Nie zlecia, niestety! Zapa go jaki kretyn, k
szed za nim!
- Ale to by pracownik Interpolu!
Po mojej stronie rozleg si szyderczy miech.
- W duchy wierzysz! Podszy si, tak jak wszyscy! Laz za mn zaraz potem, jak mnie chci
eli wykoczy w Palmirach! A chaa!!!
List, wysany stosownie wcze niej, nie zawiera ostatnich wiadomo ci. Alicja zadaa szczeg
wiedziaa si, e dybano na moje ycie, e uniknam mierci przez roztargnienie, e goni mn
bcwa z wielkim, rowym bem, e podstpnie zwabiono mnie do gmachu Komendy Gwnej, gdzie
wkrad si w zaufanie niektrych funkcjonariuszy MO, e zelyam go rozmaitymi sowy, z ktry
przetumaczono mu tylko cz , e z kolei podstpnie uciekam i siedz zabarykadowana w domu.
komu nie wierz i nie dam si naci.
- No dobrze - powiedziaa, nie wdajc si na razie w ocen moich pogldw. - Inspektora Jens
ena znasz?
- Znam, a bo co?
- Jemu wierzysz?
- Nie.
- Zwariowaa ?
- Nie. Mnie tam nie ma. Krowa na ce si nie zmienia, inspektor Jensen mg.
- Ale ja tu jestem. Mnie wierzysz?
- Tobie tak - odparam bez wahania.
- No wic ja ci mwi
- Gupia jeste - przerwaam jej. - Co z tego, e ci wierz? Skd mam wiedzie, e to ty?
Alicj na chwil zatkao.
- Przecie ze mn rozmawiasz! - wykrzykna ze zgroz.
- No to co? Czy ja ci widz? Gos mona zmieni. A moe trzymaj ci przy bie nabity pistole
Ty ich nie znasz, ale ja ci mwi: oni s zdolni do wszystkiego!
Alicja uznaa, e sprawa jest powaniejsza, ni si wydawao. Pomy laa przez chwil.
- Dobrze - powiedziaa stanowczo. - Obiecuj ci, e tu sprawdz. Z facetem, ktry si na mni
e powoa, moesz rozmawia. Zgadzasz si?
- Jeszcze mi musi udowodni, e przychodzi od ciebie - odparam z zacitym uporem.
- W porzdku, udowodni
Odoya suchawk i popada w zamy lenie. Pan Jensen czeka cierpliwie. Tak jego stanowisko,
k i rodzaj pracy byy jej doskonale znane, ale swoje obietnice miaa zwyczaj wypenia d
okadnie. Z wa ciw sobie bystro ci poja przyczyny i skutki obsesji, ktra najwyra niej w
optaa mj umys. My laa krtko, ale tre ciwie.
Uzgodnia z panem Jensenem, ze osobnik, ktry bdzie ze mn rozmawia, zostanie do niej do
prowadzony nazajutrz, pozwoli si oglda przynajmniej przez jeden dzie, nastpnie za ona
przekae mu bezpo rednio sposb na mnie. Pan Jensen poszed sobie, po czym obydwoje rozp
oczli oywion dziaalno .
Pan Jensen odby kilka rozmw telefonicznych, posuy si krtkofalwk, wysa i otrzyma k
, poje dzi do szybko samochodem, odwiedzi lotnisko i nazajutrz po poudniu zaprezentowa
ysannika. Alicja ze swej strony po wiecia oczami przed kilkoma osobami, ktrym ju od wi
ekw bya winna wizyt i ktre skandalicznie zaniedbywaa, rwnie odbya kilka rozmw telefo
ych, dotara tak wysoko, e wyej zosta jej ju tylko krl, i zadowolona z rezultatw obejrz
przedstawionego jej pana. Pan wyglda sympatycznie i uderzajco inteligentnie, nie b
y blondynem, nie by ysy i nie mia wielkiego, rowego ba. Obejrzaa jego dowd tosamo c
mu poczeka do jutra.
Czas do jutra spdzia nie mniej pracowicie, jej rachunki telefoniczne za zagraniczn
e rozmowy znacznie wzrosy i wreszcie jej sumienie uspokoio si. Zadaa rozmowy z sympaty
cznym panem w cztery oczy.
- Zanim pan zacznie z ni rozmawia, musi pan powiedzie sowa: misko na gorco - o wiadczy
tanowczo. - Nie wiem, czy pan potrafi
Rozmawiaa z nim po francusku, ale tajne haso podaa po polsku. Zalgy si w niej obawy, e
cudzoziemiec co przekrci.
- Rne hasa w yciu syszaem, ale to jest z pewno ci najdziwniejsze - powiedzia pan po p
z byskiem rozbawienia w oczach. - Dziki czemu jest atwe do zapamitania - doda i skoni
si jej z galanteri.
- Czemu pan od razu nie mwi, e pan mwi po polsku! - wykrzykna z wyrzutem. - Kiedy pan
tam jedzie?
- Ja tam cay czas jestem - odpar pan. - Od tygodnia siedz w Warszawie. Przyjechaem t
yko po to, eby si zobaczy z pani.
- I ju pan z ni rozmawia?
- Nie, byem zajty czym innym
Zawaha si, spojrza na Alicj, na twarzy ukaza mu si wyraz niesmaku, potem jakby alu, po
em westchn i doda:
- Ta caa historia jest naprawd bardzo przykra dla pani przyjaciki
Nastpnie wsiad w samolot, polecia do Parya, porozmawia jeszcze troch, tym razem ju z w
nej inicjatywy, wsiad w inny samolot i wystartowa w kierunku na wschd
Stan umysu i ducha, jaki zaprezentowaam Alicji w rozmowie telefonicznej, by wynikie
m wydarze, zachodzcych w szalonym tempie. Incydenty z ysym knurem rozpoczy si natychmi
ast po moim powrocie z Palmir. Do Bielan ostrzsaam si jeszcze ze zgrozy i zdumienia
, od Bielan za zaczam stopniowo wpada w sza. Upr w utrudnianiu mi ycia, nadmiar podst
arstw i oszustw doprowadzi mnie do stanu, w ktrym ch mordu wybia si na pierwszy plan.
ysy knur, dokadnie taki, jak go opisaam przez telefon, wyskoczy z samochodu, w ktrym
czeka przed moim domem, i lecia za mn po schodach, natrtnie domagajc si rozmowy. Jedyn
e d wiki, jakie byam zdolna z siebie wydawa, to zgrzyt zbw i w cieky bulgot. Za ysym k
lecia jaki facet i rzeczywi cie zapa go w objcia, kiedy ze zdawionym okrzykiem: #"Won,
merde!" odepchnam go od siebie na drugim pitrze. Wypowied bya wprawdzie niegramatyczn
a, ale za to zrozumiaa dla osobnika, ktry zwraca si do mnie per "mademoiselle". Na t
rzecim pitrze zatrzymaam si i wydaam jeszcze kilka okrzykw podobnej tre ci, po czym wpa
dam do mieszkania i zatrzasnam drzwi.
W godzin p niej byam zmuszona je otworzy, poniewa dwch przedstawicieli MO przyszo w mu
rach. Przynie li mi wezwanie do pukownika na pi mie. Sama my l o pukowniku napeniaa mnie
ezgranicznym rozgoryczeniem, wypadam wic z domu, przedstawiciele MO ledwo mogli za
mn nady, pojechaam do Komendy w celu wygoszenia kilku wyrzutw pod jego adresem, na sa
ym wstpie natknam si na owego ysego knura, zaniedbaam pukownika i zrobiam potworn aw
w holu na parterze. W kilku rnych jzykach odmwiam wszelkich rozmw, postawiam pod duym
akiem zapytania przytomno umysu naszej wasnej milicji, naraziam si na oskarenie o obra
wadzy, zmieszaam z botem wsatego jeopa z bem jak zwyrodniae jajo, wyadowaam nieco fu
rzycicham. Zanim ktokolwiek z obecnych na przedstawieniu zdy otrzsn si z osupienia,
yam godnie, e musz i do toalety i pod tym pozorem podstpnie uciekam.
Zacita, rozgoryczona, zdecydowana przeciwstawi si im za wszelk cen ju chociaby na zo
hana podejrzliwo ci po dziurki od nosa, okrn drog wrciam do domu. Nie mogam sobie prz
ie, czy, wypadajc w szale, zamknam drzwi. Wczyam w jaguarze urzdzenie alarmowe, wyj
krytki n sprynowy i na palcach weszam na schody. Je li zostawiam drzwi otwarte, to mogl
si na mnie zaczai wewntrz.
Dotaram na gr bez przeszkd, bezszelestnie woyam klucz w zamek, przekrciam go tak, ja
od urodzenia uprawiaa zawd wamywacza, cichutko, delikatnie nacisnam klamk i otwierajc
rzwi schowaam si za futryn.
Nic si nie dziao. Przykucnam i zajrzaam do przedpokoju, wtykajc gow na wysoko ci kola
e zauwayam nic podejrzanego, wobec czego podniosam si i weszam do mieszkania ju w norm
alny sposb. Na wszelki wypadek zamknam drzwi rwnie bezszelestnie, zamierzajc najpierw
obejrze dokadnie cay apartament, a dopiero potem pozwoli sobie na haasy. Dotaram do pr
ogu pokoju i zatrzymaam si.
Diabe pakowa swoj najwiksz walizk.
Dug chwil staam, przygldajc mu si w milczeniu, zanim wreszcie odwrci si po co i je
ady na mnie. Ten niepojcie opanowany czowiek drgn, znieruchomia i przez moment wyglda
k, jakby zobaczy upiora. Nie zdziwio mnie to, byam pewna, e w Palmirach czekaa zasadz
ka i e on o niej wiedzia. Rzeczywi cie, doszam do stanu, w ktrym nie dziwio mnie ju nic
- Widz, e si istotnie nareszcie wyprowadzasz? - powiedziaam z uprzejmym zainteresowa
niem.
- Przecie tak sobie yczya - odpar spokojnie, odzyskujc panowanie nad sob.
- Wzrusza mnie ta skwapliwo w spenianiu moich ycze - o wiadczyam.
Zgodnie z planem obejrzaam mieszkanie, zajrzaam do pokoju dzieci, zajrzaam do szafy
, stwierdziam, e poza nami nie ma nikogo i zamknam drzwi na acuch.
- Pozwolisz, e cz rzeczy jeszcze zostawi - powiedzia Diabe chodno. - Trudno mi wszyst
zabra od razu. Zgosz si po nie za kilka dni.
- Rb, jak chcesz, byleby std poszed - odparam obojtnie.
Byo mi wszystko jedno, co zrobi z rzeczami, ostatecznie rzeczy nie gryz. Czekaam w
napiciu, eby wreszcie odda swj klucz i zszed mi z oczu. Jego obecno wywoywaa we mnie
rzenie nie do opisania, odczuwaam j jak wieczn gro b, jak miertelne niebezpieczestwo, w
szce nad gow. Nie byam mu ju do niczego potrzebna, przeciwnie, byam wrcz szkodliwa. Je
o wpltanie si w afer przez zwizek z Madelaine sprawiao, e usunicie mnie z tego padou
ju teraz w jego interesach. O nim te za duo mogam powiedzie. Zrozumiaam nagle bardzo d
okadnie, jak czuabym si w towarzystwie szefa, gdybym w przypywie zamienia umysowego zd
radzia tajemnic.
Straszliwa, nieubagana bezwzgldno tych wszystkich ludzi, z nim wcznie, przerazia mnie.
Nalaam sobie herbaty, usiadam w kcie na fotelu, n sprynowy pooyam pod rk i postan
cie. Przesadziam z ryzykanctwem. Rola przynty okazaa si zbyt niebezpieczna i chyba d
o niej nie dorosam.
- Zostawcie w spokoju te Rodopy - powiedziaam znienacka. - Zegaam.
Gdybym z oguszajcym grzmotem ziona z pyska piekielnym ogniem, nie wstrzsnabym nim bard
iej. Nigdy w yciu nie widziaam go w takim stanie. Poderwa si znad zamykanej walizki
i sta, patrzc na mnie wzrokiem penym zdumionej zgrozy, zaskoczenia, nienawi ci, z twa
rz niepojcie poblad. Nie rozumiaam, co si stao. Mg, oczywi cie, by zaskoczony, ale
do tego stopnia?!
- Robisz ze mnie idiot? - spyta nieswoim gosem.
Ruszy w moim kierunku i nagle doznaam wraenia e mnie za chwil udusi. Z metalicznym sz
czkiem n sprynowy sam mi si otworzy. Diabe wrs w podog.
- Nie podejdziesz do mnie - powiedziaam, nie zwaajc na sens tego, co mwi, i czujc, jak
czerwona mga zasania mi oczy. - Radz ci, trzymaj si z daleka. Sam wiesz, e ci radz do
brze.
W tym momencie zadzwoni telefon. Nie ruszy si ani on, ani ja. Telefon dzwoni jak w cie
ky i Diabe opanowa si pierwszy.
- Wariatka - powiedzia, wzruszajc ramionami. Odwrci si i podnis suchawk.
- Do ciebie - o wiadczy po chwili.
- Cha, cha - odparam drwico, zdecydowana nie ruszy si z bezpiecznej fortecy, jak stan
owi fotel w kcie i n.
- Przesta si zachowywa jak kretynka. Pukownik Jedlina do ciebie. Wzruszyam ramionami.
- Powiedz mu, e nie podejd nawet, gdyby dzwoni Duch wity.
Z szydercz wzgard suchaam, jak Diabe przekonywa rozmwc, i brak kontaktu ze mn wywo
wycznie moim niedorzecznym uporem. Rozmwca nie ustpowa.
- Mwi, e chce si tylko przekona, e yjesz - powiedzia z irytacj, znw wycigajc ku mn
Straciam do nich cierpliwo .
- Odczep si!!! - wrzasnam okropnie. - Nie jego interes, czy yj!!! Niech si wypcha!!!
- Trudno - powiedzia Diabe do suchawki. - A, sysza pan? Prosz bardzo, do widzenia.
Nie patrzc na mnie wrci do zamykania walizki. Przez chwil panowao milczenie.
- Co to za dowcipy z tymi Ropodami? - spyta, docigajc paski i nadal omijajc mnie wzr
okiem. - Kamiesz, oczywi cie.
- Kami - przy wiadczyam.
Teraz wreszcie spojrza.
- Kamiesz - powtrzy. - Teraz kamiesz. Chcesz znw wprowadzi jakie zamieszanie, nie rozu
iem dlaczego.
- eby ci unaoczni, jak przyjemnie jest y w niepewno ci. Uprawiae t polityk od lat. Po
j teraz na sobie.
- Postanowia si na mnie m ci?
Pozwoliam sobie zademonstrowa niewinne zdziwienie.
- A c to ma wsplnego z zemst? Je li zegaam o Rodopach, to przecie ja wychodz na waria
nie ty. Co to ma do rzeczy?
Nie odpowiedzia, przygldajc mi si z namysem. Widoczne w nim byo jakie rozpaczliwe napi
e. Udao mi si przyprawi go o rozterk.
- Chcesz powiedzie, e teraz mwisz prawd? A przedtem zegaa ? To nie byo to, co on powie
a?
- A co, my lae , e zwariowaam zupenie? Jasne, e to nie byo to. O tyle nie zegaam, e
ie wymieni liczby, dotyczce odlego ci i e bez tej mapy nikt tam nie trafi. Reszt wymy li
na poczekaniu. Rodopy, jak dla mnie, moecie sobie przeszuka kamie po kamieniu, zna
jdziecie pewno kozie ajno.
- Dlaczego to zrobia ? - spyta cicho i pomy laam sobie, e chyba nigdy w yciu nie by tak
ieky.
- Dobrze wiesz dlaczego - odparam zimno. - Zasadniczym bdem twojego ycia byo przekona
nie o moim trwaym zidioceniu.
- Nie rozumiem, co masz na my li.
- To nie rozum. Nie ma przepisu, e wszystko trzeba rozumie.
Siedziaam skulona w fotelu, z otwartym noem sprynowym w gar ci i zastanawiaam si, czy c
eszt ycia bd zmuszona spdzi w tej pozycji. Poruszony do gbi Diabe najwyra niej w wi
y la tylko o tym, jak ze mnie wydrze prawd. Z pewno ci posuyby si pistoletem, gdyby n
straci go wraz ze zmian miejsca pracy. N w moich rkach zniechca do bezpo rednich kont
.
O sidmej wieczorem zaniecha wreszcie wysikw, zostawi walizk i bez sowa wyja nienia opu
eszkanie. Zlazam z fotela, zaoyam za nim acuch i poprzysigam sobie nie wpu ci go na
O smej zadzwoni telefon. Zawahaam si, uznaam, e w zabjstwo przez telefon nie wierz i
niosam suchawk.
- Dwadzie cia cztery osiemna cie - powiedzia pukownik zirytowanym gosem. - Rany boskie,
co pani wyprawia?
- Dzikuj panu za opiek - odparam zjadliwie. - Normalny czowiek ju by pewno nie y. Wi
i narwa nie dam.
- Nic nie rozumiem, o czym pani mwi?! Nieche pani przestanie z t swoj mani prze ladowcz
Niech pani zaraz do mnie przyjeda, tu jest facet z Interpolu.
- Kto, znw ten ysy knur?
Pukownik jakby si zawaha.
- No, je li pani koniecznie chce go tak nazywa Miaa pani by o sidmej. Czekamy na pani o
godziny!
- W Palmirach te pan na mnie czeka? - spytaam zowieszczo.
- W jakich Palmirach?
- Na cmentarzu. Nawet dobre miejsce. Po jakiego diaba kaza mi pan jecha do Palmir?
Za co pan mnie ma, za kretynk? Teraz jest wieczr, ale ja poczekam. Do jutra rana n
ikt tu nie wejdzie, a jutro, moe pan by dziwnie spokojny, zrobi pieko na cae miasto.
Zawiadomi paskich kolegw i zwierzchnikw, zawiadomi kontrwywiad, stra poarn i pras. J
ikt po cichu ba nie ukrci, je li zgin, to z duym hukiem!
Pukownik si okropnie zdenerwowa.
- Czy pani oszalaa? Kto ma pani eb ukrci?! Zaraz, spokojnie - zreflektowa si nagle. Co jest z tymi Palmirami?! O co chodzi?
- Chyba pan to wie najlepiej - powiedziaam jadowicie.
- W porzdku. Zamy, e wiem, ale chc to usysze od pani. Cholernie lubi sucha o tym,
obiem. Prosz, jak to byo?
- Dosy zwyczajnie. Zadzwonia paska sekretarka, o wiadczya, e pan bdzie mwi, i rzeczyw
Kaza mi pan za godzin przyjecha do Palmir, bo tam apiecie faceta i koczycie afer.
- Powiedziaem haso?
- Nie, i teraz rozumiem, dlaczego. Zamierza si pan wyprze tego telefonu.
- Zamierzam, sowo honoru - przy wiadczy pukownik. - Niech pani tam siedzi. Zadzwoni za
par minut.
Przez te par minut, ktre przecigny si do p godziny, utwierdziam si w przekonaniu,
iczn drog nie zrobi mi adnej krzywdy. Nic mi nie grozi, przez telefon moemy rozmawia d
o upojenia.
- Chciabym wiedzie, co pani zdya zrobi w tym krtkim czasie pomidzy wizyt u mnie a dz
szym porankiem - powiedzia pukownik, wyra nie w cieky. - By do pani taki telefon, ale an
i to nie bya moja sekretarka, ani ja. I jakim sposobem pani jeszcze yje?
- Wycznie dlatego, e zabrako mi benzyny - wyja niam z ociekajc jadem satysfakcj. - Or
atego, e mam dobry wch. Trzeba byo uy czego innego, a nie tego samego drastwa co w Kop
enhadze. A umrze miaam, poniewa uwierzyli cie w Rodopy.
- W jakie Rodopy, do pioruna?! Co pani napado z tymi Rodopami?!
W zniecierpliwionym tonie pukownika byo co , co kazao mi si zastanowi i zrewidowa pogl
Je li przyjm ostatecznie, e on sam rwnie naley do szajki, e caa nasza milicja jest pr
upiona, a Komenda Gwna staa si siedzib gangu po tej stronie granicy, to ju nawet wyoo
materacami cela w Tworkach nie bdzie dla mnie bezpiecznym schronieniem. Trzeba zm
ieni zaoenia, w kocu istnieje moliwo , e to pukownik jest oszukiwany.
Opisaam wczorajsz wieczorn rozmow i poranne wydarzenia. Wyja niam, e rola przynty jedn
mi niezbyt odpowiada i e znw zmieniam zeznania. Po czym dodaam:
- Ostatecznie mog uwierzy, e to nie pan nastaje na moje ycie. Ale sam pan widzi, e pa
na kantuj. Ta ysa mapa te jest podstawiona, ja to czuj. Nie rusz si std, nic nie powi
i rbcie, co chcecie.
Pukownik nie nalega. Wyrazi zgod na mj dobrowolny areszt. Bardzo p nym wieczorem zadzwo
ia Alicja. Doszam do wniosku, e ju i j wczono w akcj przeciwko mnie, ale nie przeja
, bo byam zdania, e Alicja si nie da. Jedyna osoba, ktra nie uwierzy w nic i nikogo,
dopki sama nie sprawdzi dokadnie i nie uzyska granitowej pewno ci.
Diabe nie wrci na noc. Miaam spokj i mogam siedzie w fortecy par dni.
O poranku obudzio mnie szarpanie za acuch, wyszam do przedpokoju i odmwiam mu wstpu do
domu. Zagrozi mi przyprowadzeniem milicji, co natychmiast zaaprobowaam, po czym, p
o dugich targach, podaam mu przez szpar w drzwiach przyrzdy do golenia. Znw zszed mi z
oczu.
Zastanawiaam si, co wa ciwie mam teraz zrobi. On mia klucze. Baam si, e wejdzie w cza
ojej nieobecno ci i przygotuje nastpn zasadzk. Koczyy mi si papierosy i herbata. Nie mi
ojego wntrza musiaa si jako wyadowa. Prawie z ulg powitaam nastpny telefon.
- Dwadzie cia cztery osiemna cie - powiedzia jaki facet. - Prosz pani, pukownik konieczn
ie prosi, eby pani przysza. Przyjecha nowy go z Interpolu. Pukownik kaza powiedzie,
wdziwy. Teraz s na mie cie, ale za godzin bd na pani czekali w Grandzie.
- Chaa - odparam nieyczliwie.
- Prosz?
- Chaa. Mog czeka do sdnego dnia. Mwiam, e std nie wyjd!
Po dziesiciu minutach znw zadzwoni.
- Dwadzie cia cztery osiemna cie, pukownik mwi, e moe przyjad do pani?
- Jak chc rozmawia na schodach, to prosz bardzo. Do domu nikogo nie wpuszcz.
- No to niech pani przyjedzie. Dostanie pani eskort.
- Wypchajcie si eskort
W stanie skrajnego zniecierpliwienia czekaam na wiadomo od Alicji. Byam zdecydowana
nie wierzy nikomu, dopki nie uzyskam dowodu, e ten kto przybywa od niej. Furia kotowaa
si we mnie jak lawa w czynnym wulkanie.
Po p godzinie kto zadzwoni do drzwi. Wziam do rki tuczek do misa, zdecydowana trzasn
przez szpar na pierwszy podejrzany gest i obwizaam sobie twarz gaz z kbem waty. Brak
konkretnego znaku od Alicji utwierdza mnie w przekonaniu, e gang zdobywa si na nadl
udzkie wysiki, aby zwabi mnie w puapk. By moe uwaaj, e nadchodzi ostatnia chwila i i
caego.
Za drzwiami sta obcy mi facet.
- Czego? - spytaam niewyra nie, bo kb waty do porzdnie mnie zagusza.
- Od pukownika Jedliny - powiedzia, patrzc na mnie dziwnie. - Dwadzie cia cztery osie
mna cie. Mam pani towarzyszy.
- Niech pan sobie znajdzie inne towarzystwo. Jak tu stanie na schodach puk wojska
w penym umundurowaniu, to moe wyjd, inaczej nie. I to jeszcze musi by z nimi Cyrank
iewicz, bo tylko jego na pewno znam z twarzy. Jazda w Rodopy! Cze !
Zamknam drzwi, zanim zdy odpowiedzie. Po paru minutach znw zaczy si targi przez tel
omagano si ode mnie wyboru jednej z dwch moliwo ci. Albo pukownik przyjedzie do mnie,
albo ja do pukownika. Wizyt u siebie z miejsca wykluczyam. Ten nieszczsny, oszukiwan
y czowiek nie zabierze przecie ze sob caego swojego personelu, przyjedzie z jednym a
lbo dwoma bandziorami, nie bdzie niczego podejrzewa, wykocz i jego, i mnie. Z dwojga
zego lepiej ju jecha do niego, ale przecie nie do Grandu!.
Wreszcie odezwa si sam pukownik.
- Wszystko rozumiem, ale przecie to nie moe trwa wiecznie - powiedzia ugodowo. - Pod
obno nie chce pani nas wpu ci do siebie. Nie chce pani przyjecha do tego Grandu. To
co, u diaba, pani proponuje?
- Si te si wywlec nie dam - uzupeniam. - Jest pan pewien, e on jest prawdziwy?
- Obaj s prawdziwi!
Straciam cierpliwo . Dosy tego.
- Mog zaryzykowa przyjazd, ale tylko do Komendy i to po uprzednim telefonie do pan
a. Ju si raz pod pana podszyli. Teraz sama zadzwoni. Zakadam, e ksika telefoniczna nie
zostaa sfaszowana przed dwoma laty w przewidywaniu obecnych wydarze i numer ju mam.
Ale zawiadamiam pana, e kadego faceta, ktry sprbuje si do mnie zbliy na ulicy, lej w
ez uprzedzenia. eby potem nie byo pretensji.
- Dobra, niech pani leje. Za pitna cie minut jestem w Komendzie, niech pani dzwoni
i przyjeda. Ale ju bez artw, sprawa zrobia si pilna!
Przeczekaam pitna cie minut i zadzwoniam do Komendy. Centrala poczya mnie bez oporw. P
ilku sygnaach odezwa si nieco zdyszany gos pukownika.
- Ja si zatchn przez pani, biegiem leciaem po schodach! Ma pani w projekcie jeszcze
jakie wiczenia gimnastyczne dla mnie?
- Nie wiem. Sprbuj przyjecha.
- Pod pani domem jest dwch moich ludzi. Ich niech pani nie leje. Zreszt maj polecen
ie subowe nie zblia si zanadto. Czekam.
Byo ju ciemno. Na klatce schodowej palio si wiato. Z noem sprynowym w jednej rce, a
m do misa w drugiej ostronie opu ciam mieszkanie, pierwszy raz po trzech dniach niewo
li. Zamknicie drzwi w penym uzbrojeniu byo nieco kopotliwe, ale jako mi si udao. Zesz
na d. Zaczam si zastanawia, jakim sposobem wycz urzdzenie alarmowe bez wypuszczania
i tuczka, bo na domiar zego przeszkadzaa mi przewieszona przez rk torebka.
Przeoyam bro do lewej rki, praw signam pod tylny botnik i oczywi cie dotknam kluc
rii. Na krtk chwil wybucho przenikliwe wycie, sama si nim przeraziam, pomacaam ju bez
trono ci i wyczyam. Wycie umilko. Rozejrzaam si dookoa. Po drugiej stronie ulicy przy
mi si z nadzwyczajnym zainteresowaniem dwaj faceci, sabo widoczni w wietle latarni
obok zreperowanej ju syreny. Spojrzaam na nich na wszelki wypadek wrogo, wsiadam,
pooyam sobie tuczek w poprzek na kolanach i ruszyam.
W trzy sekundy potem ruszya za mn syrena. Wzruszyam ramionami do siebie i docisnam le
kko gaz, patrzc w lusterko i oczekujc gwatownego wzrostu odlego ci pomidzy mn a nimi. N
c takiego nie nastpio, niezrozumiaym sposobem syrena trzymaa si za mn.
Nie pojmujc zjawiska sprawdziam rczny hamulec, czy przypadkiem nie jest zacignity. Znw
spojrzaam w lusterko i nagle ktem oka dostrzegam, e tu przede mn co runo na jezdni
Nie byo siy, przejechaam to co . Samochd lekko podskoczy.
My l, e to czowiek, sprawia, e zrobiam si nieprzytomna. Nigdy w yciu nie przejechaam
ka! Przejechaam kiedy kur i ju wtedy zdenerwowaam si okropnie. Teraz przestaam dziaa
ozum, wszystkie czynno ci stay si odruchowe!
Wyhamowaam na piciu metrach, zatrzymujc si w po lizgu na skos po rodku idcej pod gr je
Zostawiam na pierwszym biegu, nie wiedzc nawet, kiedy zdyam go wrzuci. Wyszarpnam kl
yki ze stacyjki, wypadam z samochodu, apic w locie staczajcy mi si z kolan tuczek do m
isa i runam w kierunku przejechanego czego . Potknam si i padajc na kolana jeszcze wyr
tuczkiem!
Gdyby to istotnie by czowiek, to chybabym si potem zabia! Ale to nie by czowiek. To by
kb szmat, w rodku ktrego tkwia starannie owinita deska. W wietle latarni dao si to s
dzi od pierwszego rzutu oka.
Poczuam, jak mi si robi sabo i w ogle jako dziwnie niedobrze. Nie byam w stanie ruszy
i z miejsca i klczaam bez si nad upiornym przedmiotem. Obok mnie pojawi si nagle jaki
acet, chwyci mnie pod rk i zacz cign do gry.
- Prdzej! - sykn mi w ucho.
Przez moment daam si wlec w kierunku jaguara, jeszcze cigle bezwadna, oguszona, bez m
aa w stanie szoku. Nagle dotaro do mojej wiadomo ci to, co widz. Za kierownic jaguara k
to siedzia. Facet, wlokcy mnie pod rami, zacz mi wydobywa kluczyki z zaci nitych palc
atrzymanej przed kbem szmat syreny wyskakiwali tamci dwaj.
Niezno na, otpiajca sabo mina mi nagle jak rk odj i zmienia si w wybuch szalest
wyrwaam mu rami.
- Won, winio!!! - wrzasnam okropnym gosem i z caej siy trzasnam go tuczkiem.
Facet wykona unik, ale w co go trafiam, a jkno. Nie wiedziaam w co i nie interesowaa
ym. Jak rozszalaa harpia ruszyam w stron tego za kierownic. Trafiony nie zrezygnowa z
kontaktw i zapa mnie z tyu za konierz od akietu. Konierz zosta mu w rku, bo w tym m
ie byam zdolna rozszarpywa na strzpy pancerne blachy stalowe, a nie tylko zwyczajne
tekstylia. Z rozmachem upnam tuczkiem tego w samochodzie, ale on wa nie skulony wypad
a zewntrz i trafiam w siedzenie. Jkno jeszcze lepiej. Dwaj faceci z syreny wczyli si
akcji, jeden zacz si szarpa z trafionym, a drugi usiowa przeszkodzi mi wsi .
- Won!!! - wrzasnam ponownie i zamierzyam si na niego tuczkiem. Znikn mi z oczu byska
znie. Nie zwaajc, czy nie mam czego pod koami, z czynnym wulkanem w duszy, z rykiem
silnika, wyprysnam pod gr.
Za sob widziaam w lusterku zamieszanie, ktre si nagle uspokoio i ju po chwili wystarto
waa za mn syrena. Dostaam szau. Na klaksonie, na dugich wiatach, wypadam na ulic Pu
czterech je d cw Apokalipsy razem wzitych.
Z przera liwym piskiem opon zahamowaam na podjedzie przed Komend Gwn. Z budynku wyskocz
yo kilku zaniepokojonych ludzi w mundurach. Tu za mn wpada na podjazd przeklta syrena
. Nie zastanawiajc si nad tym, co robi, z pian na ustach, przepeniona niezaspokojon d
rdu, z tuczkiem do misa wzniesionym nad gow, wypadam z jaguara i runam w kierunku upio
nego pojazdu.
- Won!!! - wrzeszczaam dziko, bo nic innego nie przychodzio mi do gowy.
Nie wiem, co by byo, i nie wiem, jakich zniszcze dokonaabym niewinnym narzdziem kuch
ennym, gdyby nie to, e, zanim jej dopadam, syrena dmuchna na tylnym biegu na powrt na
ulic. Przez moment jeszcze pchao mnie, eby j goni jaguarem, zapewne te na tylnym bieg
u, ale w tym celu musiaam wrci do samochodu. Po drodze ujrzaam, e otacza mnie co jakby
kordon milicji i zwolniam kroku. Opu ciam w d rk z broni, jeszcze nie bdc w stanie
malnego powiedzie.
- Pani do pukownika, prawda? - spyta bardzo agodnie jeden z milicjantw.
Spojrzaam na niego podejrzliwie i kiwnam gow.
kd go znam. Uczestniczy w konferencji, ktr odbywaam w tym samym gmachu trzy lata temu
i nawet udzieli mi bezcennych rad w kwestii dziaalno ci przemytniczej.
- O, przepraszam pana - powiedziaam z odrobin skruchy i wreszcie zdecydowaam si usi . No dobrze, mog si napi zimnej wody i gorcej kawy. Ale wszyscy maj pi to samo.
- Niech nam pani chocia wod daruje! - poprosi pukownik i nagle poczuam w atmosferze w
yra n, zdecydowan zmian na lepsze. wiat jakby nieco znormalnia. Jeszcze nie chciaam w t
uwierzy.
M ciwie, z gniewem, ale wci ostronie i z pewnymi oporami opowiedziaam wydarzenia ostat
nich trzech dni. Wyjawiam udzia Diaba. Co si stao, co si zmienio we mnie, nagle prze
by czowiek, ktrego kiedykolwiek uwaaam za kogo bliskiego. Innymi oczami spojrzaam na
asze wzajemne stosunki na przestrzeni ostatnich lat. Moje wszystkie, najgorsze p
odejrzenia byy suszne, oszukiwa mnie ju dawno, a teraz oszuka mnie ostatecznie w sposb
bezwzgldny, brutalny, cyniczny, oszuka mnie w chwili, kiedy widziaam w nim swoj ost
atni podpor, ostatni desk ratunku, kiedy wrciam do niego jak do jedynego bezpiecznego
azylu. Usiowa wykorzysta moj gupi ufno i nagle pojam, e ju od dawna ten czowiek
minowanym wrogiem.
Zrelacjonowaam fakty, zacytowaam sowa i powstrzymaam si od komentarzy. Pukownik sucha
milczeniu, zamy lony, ju bez wesoo ci w oczach, a potem spojrza na porucznika.
- Volkswagen wjecha na podwrze o szesnastej zero osiem - mrukn porucznik. - W rodku d
wch ludzi. Do chwili pani wyj cia jeszcze nie wyjechali.
Pukownik wykona jaki gest brod i porucznika wymioto z pokoju.
Sekretarka, ktra nie wiem skd tam si wzia o tej porze, przyniosa kaw dla wszystkich i
od dla mnie. Wod wypiam, a filiank z kaw demonstracyjnie wymieniam z majorem, zaczekaw
zy uprzednio, a wsypa do niej cukier i zamiesza. Prawie odjam mu od ust. Nieufno tkwi
e mnie zakorzeniona i rozrosa.
Na biurku pukownika zadzwonio. Przycisn jaki guzik.
- Przyjechali - rzeko biurko przytumionym gosem.
- Niech wejd - powiedzia pukownik, po czym zwrci si do mnie. - To s przedstawiciele In
erpolu. Rcz pani za nich. Moe pani ju z nimi rozmawia, czy te bdzie pani usiowaa zro
jak krzywd?
- Nie wiem - powiedziaam ponuro. - Zobacz.
Dwch panw weszo do pokoju. Znaam obu. Jednym by rozpromieniony, ja niejcy rowym blask
y knur, drugim za facet, ktry nalewa mi benzyny pod drogowskazem do Palmir!
Nie czyniam adnych gwatownych gestw. Powoli podniosam si z krzesa i podeszam do fotel
stojcego w kcie pod cian. yczyam sobie mie zabezpieczone tyy. Przysiadam na porczy.
j rce ze szczkiem otworzy mi si n sprynowy, praw trzymaam tuczek do misa.
- Mog zamieni kilka sw - powiedziaam zimno do pukownika. - Ale wyjd std tylko pod esk
uzbrojonej milicji. Ten ysy wyazi mi ju czubkiem gowy, a na tego drugiego nadziaam si
pod Palmirami. Benzyny mi nalewa. I pan chce, ebym im uwierzya?! Fakt ycia do tej po
ry zawdziczam milczeniu. Pomilcz sobie dalej.
- Na lito bosk! - wykrzykn pukownik i otar pot z czoa. Spojrza na tamtych z rozpacz
szed na jzyk francuski. - Panowie, ja nie mam wpywu. Pani miaa przeycia, ktre tumacz
dziwny stan, ale ja nie widz wyj cia. Moe lekarza, neurologa
- Chwileczk, moe ja znajd wyj cie - powiedzia cicho pan spod Palmir po polsku.
U miechn si, spojrza na mnie i nagle pod wpywem tego spojrzenia u wiadomiam sobie wyraz
swj wygld. Przeycia przeyciami, niebezpieczestwo niebezpieczestwem, dramat osobisty d
ramatem osobistym, ale ycie ma swoje niewzruszone prawa. S podobno takie kobiety,
w ktrych obecno ci mczy ni gwatownie zaczynaj si czu mczyznami i z ca pewno ci s
bieta czuje si przede wszystkim kobiet. Nie ma mocnych na rnic pci!
Odczuam palc potrzeb przejrzenia si w lustrze i absolutna niemono zaspokojenia tej po
eby okropnie pogorszya mi humor i tak ju nie najlepszy. Zdeterminowana, rozgoryczo
na, w cieka, zbuntowana przeciwko wiatu, przygldaam mu si ponuro i czekaam, co wymy li.
- Jest chyba na wiecie kto , komu pani moe wierzy, prawda? - spyta spokojnie i yczliwie
.
- Ze dwie sztuki by si znalazy - odparam drwico. - ci le biorc dokadnie dwie sztuki. C
awe, od kogo z nich ma pan rekomendacje.
Pan patrzy na mnie z uwag.
- Misko na gorco - powiedzia powoli. - I nie wchodzi si dwa razy do tej samej wody
Dug, nieskoczenie dug chwil panowao milczenie. Nie wierzyam wasnym uszom. Z wolna, z
em, poprzez grub skorup koszmaru docieraa do mnie tre jego sw. Poczuam, jak mi nagle
ie w rodku jaki okropnie wielki, twardy kamie, jak opada ze mnie cae to straszliwe n
apicie, w ktrym trwaam tyle czasu, jak mi napywaj do oczu zy bezgranicznej ulgi i jak
ze wzruszenia zaczyna mi brakowa tchu. Tuczek do misa i n sprynowy wyleciay mi z rk.
powietrze, zachysnam si nim, padam na gors temu cudownemu czowiekowi i rozpakaam si
nymi zami.
Pan cierpliwie trzyma mnie w objciach, ja za szlochaam mu w kamizelk, ciskajc go kurcz
wo za klapy marynarki i rwnocze nie my lc z rozpacz, e teraz ju chyba bd musiaa siedz
arzy. Do niczego innego moja rozmazana gba nie bdzie si nadawa!
- Jakim cudem - powiedziaam, sikajc nosem w jego chusteczk i nie kryjc szcz cia. - Jaki
cudem pan do nich dotar?!
- Pani przyjaciela znam od dawna i tak si skada, e to jest take i mj przyjaciel. A pa
ni przyjacik widziaem kilka dni temu w Kopenhadze. O ile wiem, sprawdzia moj tosamo
eraajc dokadno ci.
U miecha si z sympati, przyja nie i patrzc na mnie, taktownie nie okazywa wstrtu. ysy
przyglda nam si yczliwie i z zainteresowaniem, chocia wida byo, e nic nie rozumie. Pu
ik i major nie kryli ywego zaciekawienia. wiat zmieni swoje pospne oblicze i rozbysn w
zystkimi kolorami tczy!
Z trudem oderwaam si od najwspanialszego mczyzny wszechczasw.
- Lustro! - zadaam z jkiem. - Przecie macie chyba jakie lustro w tej Komendzie!
- Sam nie wiem, od czego zacz - powiedzia w kwadrans potem ysy knur, z zakopotaniem p
rzygadzajc jasne woski dookoa rowego ba. - Moe niech pani po prostu opowie dokadnie
tkie wydarzenia od chwili, kiedy znikna nam pani z oczu w Kopenhadze.
Szampaski humor, ktry zakwit we mnie znienacka, sprawi, e wszystkie minione, okropne
przeycia zamieniy si w radosne rozrywki. Ta ma maego magnetofonu suna bezszelestnie. Od
czasu do czasu panowie przerywali mi pytaniami, domagajc si precyzowania szczegw tech
nicznych. Sterowni w brazylijskiej rezydencji musiaam narysowa razem z map wietln. Lat
a studiw znw mi si przyday.
- A tak naprawd to umie pani pywa czy nie? - zainteresowa si pukownik.
- A skd! Ale lubi wod i niech pan sobie wyobrazi, ze pod koniec nauczyam si z tym jac
htem nawet nie le obchodzi!
- Co o tym wiemy - powiedzia ysy knur i rado nie mrugn jednym okiem. Atmosfera beztrosk
iego szcz cia udzielia si wszystkim. Najcudowniejszy mczyzna wiata roze mia si nagle.
- To, co pani gonio u wybrzey Hiszpanii, to byy nasze cigacze - wyja ni. - My te mieli
woje wiadomo ci, tyle e nieco sp nione. Czekali na pani, ale potem nie byli ju tacy pewn
i, czy to pani, czy te moe jaki przemytniczy statek. Pyna pani bez wiate
Na moment mnie zatkao, kiedy uprzytomniam sobie, jak bliska byam strzelania do nich
nie tylko z karabinw maszynowych, ale nawet z armaty. Wyznaam to, wywoujc wybuch we
soo ci. Po czym opowiadaam dalej.
Dokadny opis lochu w Chaumont i metoda, jak wybraam, aby wyj na wolno , sprawiy, e na
stkich twarzach pojawio si co w rodzaju osupienia. Udzieliam wiadomo ci o sposobie otwa
rcia sejfu i o dziwacznie ponumerowanej mapie. Moi suchacze byli coraz bardziej p
oruszeni, ysy l ni jaskraw purpur.
- Chaumont! - zawoa nerwowo. - Chaumont! Wynajte pi lat temu prywatnej osobie! Nic na
to nie wskazywao, adne nici tam nie wiody! Nikt z nas nie przypuszcza!
Pospiesznie wycign z paskiej teczki wielk kopert i wysypa na st mnstwo rozmaitych z
rwszego spojrzaa na mnie niemowlce niewinna twarzyczka rozczochranego, na drugim b
y nie znany mi budynek w rd palm, na trzecim nobliwie wygldajcy pan o siwych skroniach
, ten sam, ktry po niemiecku wyrazi wtpliwo , czy mona mnie wzi za Madelaine Na ktry
nych, w penym blasku soca, koysa si na falach pikny jacht #"Stella di Mare". Popatrzy
na niego duej i ze zgroz poczuam, jak w moim lekkomy lnym sercu zaczyna si budzi tskno
za szumem rozcinanej dziobem wody, za bezgraniczn przestrzeni nieba i oceanu, za ag
odnym koysaniem dugiej, atlantyckiej fali Rany boskie, jeszcze mi byo za mao!???
- Nie ma szefa - powiedziaam z dezaprobat, przejrzawszy wszystko i odoywszy na bok z
najomych.
Oprcz szefa brakowao te piknej, mskiej twarzy o oczach jak refleks na skaach w Grotta
Azzura. Doznaam niejakiej ulgi i pominam to milczeniem. Nie miaam do niego najmniejs
zej pretensji, w kocu to nie jego wina, e ubzdurzyam sobie blondyna w charakterze mcz
yzny ycia. Lepiej niech go sobie api beze mnie.
Panowie rzucili si na odoone podobizny jak spy na er. Zdumiona byam ogromem ich dotych
czasowych wtpliwo ci. Nie przypuszczaam, e tak rozgaziona szajka umiaa si do tego stop
Lemiel, ktry w sobot rano odlecia do Parya. Ostatnie spotkanie byo dzisiaj o drugiej
dziesi po poudniu. Mamy dwch facetw, jeden opowiada po pijanemu, e za udzia w porwan
kociaka dosta piset dolarw, drugi przyznaje, e by w Palmirach, bo chcia zay wieego
a. Ja streszczam, moe trzeba dokadniej? Volkswagen wyjecha z bramy w dziesi minut pona
szym odje dzie i oddali si w nieznanym kierunku. Ju szukaj.
- Jak dla mnie, to pan troch za bardzo stre ci - powiedziaam z niesmakiem. - Nic z te
go nie rozumiem. Odnosz wraenie, e po prostu miaam racj, on z ni wspdziaa, donosi
tko i godzi si na usunicie mnie z tego wiata. Oprcz tego wynajli sobie naszych chuliga
nw do pomocy. Tak czy nie?
- Tak - powiedzia pukownik z determinacj. - Diabli nadali. Cholernie gupia historia.
Mog pani tylko przeprosi i pogratulowa, e si pani dostatecznie wcze nie zorientowaa.
Skrzywiam si z jeszcze wikszym niesmakiem.
- Wa ciwie to ja si zorientowaam ju trzy lata temu, e jest co niedobrze, ale sama w sie
ie wmawiaam, e si myl. Drobnostka. Mwi pan, e volkswagen wyjecha w dziesi minut po n
n mia klucz do mieszkania, a ja mam teraz w domu bomb zegarow albo trucizn w herbaci
e. Nie wiem, gdzie si podzia.
- Mam nadziej, e pani przesadza, ale niech bdzie. Sprawdzimy. Porucznik z pani pojed
zie i poszuka tej bomby, a herbat niech pani na wszelki wypadek kupi now. A w ogle
bdzie pani miaa obstaw jeszcze przez jaki czas, dopki to si ostatecznie nie skoczy. Ni
ch pani nie uywa tego tuczka tak bez opamitania
P n noc opu ciam Komend w licznym towarzystwie. Panowie z Interpolu wyszli rwnocze nie.
htniej przyczepiabym si do tego spod Palmir jak pijawka, bo tylko jego obecno napeniaa
mnie otuch i dawno nie zaznanym spokojem. Z drugiej znw strony mj czarowny wygld kaz
a mi jak najprdzej zej mu z oczu. Rozterk zakoczy on sam, umawiajc si ze mn na spot
a kilka dni.
- Duo o pani syszaem - powiedzia, u miechajc si tajemniczo. - Zechce mi pani wybaczy,
my laem, e zostaa pani troch przereklamowana. Okazuje si, e wrcz przeciwnie, raczej n
oceniona. Pozwoli pani sobie zoy wyrazy uznania i podziwu.
Nie bardzo wiedziaam, co chce przez to powiedzie, ale ju mi byo wszystko jedno. Sam
fakt jego istnienia i perspektywa nastpnego spotkania pozwalay mi ufnie patrze w pr
zyszo . Porucznik, ziewajc okropnie, przeprowadzi u mnie dokadn rewizj, po czym przysi
omby nie ma. Pierwszy raz od nieskoczenie wielu dugich miesicy poszam spa jak zwyczaj
ny obywatel PRL
W cztery dni p niej zostaam telefonicznie powiadomiona, e moi znajomi siedz pod klucze
m, zamek w Chaumont zosta skonfiskowany i znw przeszed na wasno pastwa, szef natomiast
da nog i cieszy si nadal wolno ci. Wtpliwe, czy uciecha jest pena, wadze bowiem nastp
na pity i teraz on zastpuje mnie w roli ciganej zwierzyny. Na wszelki wypadek kateg
orycznie odmwiam wyjazdu do Francji.
Diabe znik z horyzontu. Sprawdziam, czego brakuje w domu, i w mojej duszy zakwita pe
wno , e go nigdy wicej na oczy nie zobacz. Z uczu, ktrych doznawaam, na pierwszy plan
ijaa si zaskakujca ulga.
Nazajutrz po telefonicznych informacjach pukownik zaprosi mnie na rozmow.
- Mam dla pani dwie wiadomo ci - powiedzia i zamilk.
Wyglda jako nieswojo i chyba nie bardzo wiedzia, jak zacz.
- Niech pan wali najpierw t gorsz - zaproponowaam. - Gow daj, e jedna jest gorsza, a d
uga lepsza, zawsze tak bywa. Nie lubi, jak co takiego wisi nade mn, na kady egzamin
zawsze wchodziam pierwsza.
- Rzeczywi cie, ma pani racj - westchn do ponuro. - Ta gorsza jest gorsza take i dla mn
e. Czowiek ma niby jakie do wiadczenie, a zawsze go co zaskoczy. My laem, e pani si ubz
yo, e ma pani tam jakie takie jak to kobiety. Ale okazuje si, e pani wiedziaa lepiej.
- Co zrobi? - spytaam, nie majc wtpliwo ci, czego rzecz dotyczy.
- Wyjecha na Zachd. Odlecia wieczornym samolotem do Parya tego samego dnia, kiedy tu
taj rozmawiali my. Powiem pani szczerze, e tego pod uwag nie braem. Kazaem szuka samoch
odu i czowieka po caej Polsce. Samochd sprzeda ju kilka dni wcze niej, tyle e je dzi n
ostatniej chwili, na co nabywca si zgodzi z uwagi na atrakcyjn cen. A na punktach g
ranicznych zaczli my sprawdza dopiero wczoraj. Paszport mia, zastrzeenia w biurze pasz
portowym nie byo To przecie nie ma adnego sensu.
- Wyjazd rozumiem - przerwaam, zdziwiona. - Ale atrakcyjna cena? To byby pierwszy
wypadek w jego karierze, e co sprzeda tanio. Nie do wiary.
Pukownik niecierpliwie wzruszy ramionami.
- A po co mu byy pienidze? Te par tysicy mniej czy wicej - zatrzyma si, jakby si ugr
yk, po czym cign dalej: - Nie rozumiem, po co on to zrobi. Przecie mu tu nic nie groz
io! Nie popeni adnego przestpstwa w pojciu kodeksu, najwyej mona si byo przyczepi
nie tajemnic subowych, ale to te prdzej do mnie ni do niego. Wystpowa jako prywatny cz
iek. Pani nie zabi Przepraszam.
- Drobnostka. Niech pan mu to wybaczy, stara si, jak mg.
- Ewentualnie mona by go oskary o udzia w zamachu na pani w Palmirach, ale po pierwsz
e do zamachu w rezultacie nie doszo, a po drugie, poza zeznaniami tych dwch facetw,
nie ma adnego dowodu. Wybroniby si, nawet atwo. W ogle to nie nasza sprawa. Po jak ch
oler tam pojecha? No, inna rzecz, e pojecha legalnie, z paszportem, zawsze moe wrci.
- Pewno nie wrci - powiedziaam w zamy leniu. - Moe byo co , o czym pan nie wie. Widzi pa
n, ja go znam. Nie ma na wiecie takiej kobiety, dla ktrej on po wiciby cokolwiek, nie
mwic o yciu. On tam pojecha nie dla niej. Musiao co by
Pukownik spojrza na mnie dziwnie.
- A, wiem, co pan my li. e ja mam zudzenia i gupie nadzieje. Przyjemniej jest straci f
aceta przez jakie wielkie rzeczy, ni tak zwyczajnie, prosto, banalnie. Tak pan my li
, nie?
- No Czy ja wiem Niezupenie. Widzi pani, ona wyjechaa wcze niej. Nie mieli my podstaw, e
y j zatrzyma, ale oni ju j tam maj. Jego z ni nie byo, nie zetknli si jako . Moe pa
j
Dziwaczna ostrono i pow cigliwo pukownika bya dla mnie niezrozumiaa, ale w kocu nie
u teraz znaczenia.
- Wszystko jedno - powiedziaam. - Niech robi, co chce, nic mnie to nie obchodzi.
A druga wiadomo ?
- A rzeczywi cie, lepsza. Maj t map, o ktrej pani mwia, i dopadli t pani sympati.
- Szefa?
- No chyba szefa. Chodz za nim po Bagdadzie, lada chwila go zamkn. A skoro pani ni
e chce jecha do Francji, to pytaj, czy mog liczy na rozmow z pani jutro okoo poudnia.
znaczy po prostu uprzejmie prosimy, eby pani przysza tu jutro o dwunastej.
- Panie pukowniku, co pan tak? - spytaam z agodnym zdziwieniem. - Kto tu wa ciwie powi
nien by zdenerwowany, pan czy ja? Przecie to ze mnie zrobiono dtego balona?
- E, niech mi pani da spokj! - rozzo ci si nie wiadomo dlaczego pukownik. - Na idiot w
ym wszystkim wyszedem! Niech pani przyjdzie jutro, a teraz nie mam czasu!
Kiedy nazajutrz podjechaam do Komendy, na parkingu ujrzaam czarny BMW 2000 i z taj
emniczych przyczyn humor mi si od razu poprawi. Przed wej ciem do pukownika obejrzaam
si w lustrze.
Pan spod Palmir zgi si w ukonie. ysego knura nie byo, widocznie przyjecha sam. Zademon
trowa mi do due zdjcie.
- Ta mapa?
- Ta
Ze wzruszeniem przyjrzaam si znajomej karcie, ponumerowanej bez sensu, z pominiciem
powszechnie przyjtej kolejno ci. Ze wzruszeniem spojrzaam na pana. Na krtk chwil pojaw
io si obok niego widmo szefa, blade, zamazane, i ju niegro ne
- Zgadza si pani powiedzie?
- Woli pan francuski tekst czy polskie tumaczenie?
- Je li pani uprzejma, to dosownie tak, jak on to mwi.
Zamknam oczy, zobaczyam zadymiony pokj, gow konajcego czowieka opart o moj siatk i
aam:
- Wszystko zoone sto czterdzie ci osiem od siedem tysic dwie cie dwa od be jak Bernard
dwa i p metra do centrum wej cie zakryte wybuchem. Poczenie handlarz ryb Diego pa dri
Otworzyam oczy i dodaam:
- Od razu zawiadamiam pana, e nie mam pojcia, co to jest pa dri. Do niczego mi nie
pasuje. Moliwe, e nie skoczy wyrazu.
- e te pani tak to pamita - mrukn przysuchujcy si ciekawie pukownik.
Pan spod Palmir patrzy na mnie, nieco jakby wstrz nity.
- Co pani powiedziaa? Poczenie handlarz ryb Wielkie nieba!
Zdziwiam si.
- A co? On to naprawd powiedzia, w ostatniej chwili. My laam, e moe to jest jaki pomocn
k, imieniem Diego, ktry z nim razem nosi paczki w gry
- Nic podobnego - powiedzia pan spod Palmir, nie kryjc radosnego poruszenia. - To
jest niejaki Diego Padrillho, autentyczny handlarz, jedyny cznik z lud mi gangu w Af
ryce Pnocnej! To jest wa nie to, czego nam brakowao! Przepraszam pastwa, ja musz natych
iast zuytkowa t bezcenn wiadomo . Pastwo wybacz, za kwadrans wracam
Obydwoje z pukownikiem popatrzyli my za nim, a potem na siebie nawzajem. Pukownik po
krci gow.
- Szczerze pani wyznam - powiedzia - e si bardzo dziwi, e pani yje. Nie takie wiadomo c
wpdzay ludzi do grobu. Przecie w rezultacie wykoczyli ich tylko dziki pani! Siedziaa
pani na beczce z prochem. Dopiero teraz rozumiem, skd ta mania prze ladowcza u pani
, rzeczywi cie, na ich miejscu sam bym pani zamordowa!
- Dzikuj za uznanie - powiedziaam z umiarkowan wdziczno ci.
Pukownik nadal krci gow.
- Tak si zastanawiam, wie pani W kocu czowiek ma troch do wiadczenia w tej pracy. Fakte
m jest, e przypadki graj wiksz rol, ni si na og przypuszcza. Cay ten galimatias, kt
i narobia
- Prosz?!
- Co? A, przepraszam. W ktry pani zostaa wpltana. Cay ten galimatias, mwi, musia by
iem jakiego przypadku, nieprzewidzianego dla adnej ze stron. Skd to si wa ciwie wzio?
- Z mojej peruki - powiedziaam niepewnie.
- Nie. My laem nad tym. Przecie ten czowiek zosta zastrzelony. Czy oni to mieli w plan
ach? Czy ten ich szef to jaki wariat, maniak, szaleniec? Kaza sprztn jedynego faceta,
ktry zna sposb odzyskania jego caej forsy? Jak to si stao?
Patrzyam na pukownika nieco bezmy lnie, zaskoczona. Przed oczami zobaczyam nieprzytom
n twarz i dziki wzrok czowieka, strzelajcego w lamp w zadymionej melinie. Rzeczywi cie
. Jako gupio im to wyszo.
Rozwaania na ten temat zajy nam czas a do powrotu pana spod Palmir, ktrego powitali my
penym zaciekawienia pytaniem. Pan spod Palmir machn rk.
- To by istotnie idiotyczny przypadek - zgodzi si. - Strzela zupenie obcy facet, ktry
z tym nie mia nic wsplnego. Hazardzista, narkoman, nieodpowiedzialny histeryk, ktry
zgra si tego wieczoru do zera. Policja go oczywi cie zatrzymaa, zaama si, paka, mwi
ie, przysiga, e jeszcze chwila, a byby si odegra. Dziaa w stanie szoku. To jest rodo
, w ktrym wszystko si moe przytrafi.
- Co podobnego! - powiedziaam, nieco wstrz nita.
- Niezalenie od tego szef take jest typem patologicznym - cign dalej. - Talenty organ
izacyjne tego czowieka s imponujce, ale opiera je przepraszam, opiera je na bazie jak
iego nieodpowiedzialnego ryzykanctwa. Krtko mwic, troch mia fioa i po licznych sukcesa
h uwierzy w swoj wszechwadz i nieomylno . Zgroza mnie ogarnia na my l, e mg pani trz
podziemiach cae lata!
- Mnie te zgroza ogarnia - mruknam.
- Dlaczego pan mwi w czasie przeszym? - spyta pukownik.
- Mam nowe wiadomo ci. Zatrzymali go dzi o szstej rano. Zastrzeli policjanta, wic istn
ieje pewno , e atwo nie wyjdzie. Moe jednak da si pani namwi na wycieczk?
Pochyli si nad fotografi mapy i studiowa j, porwnujc z podanymi przeze mnie liczbami.
- Znam troch te tereny. Trudno dostpne, trzeba bdzie uy helikopterw. To moe by ciekaw
nie ma pani ochoty zobaczy?
Moja zmaltretowana dusza widocznie ju nieco odya, bo co si w niej poruszyo.
- Czy ja wiem? Moe istotnie? Moe bym przy okazji wstpia do Kopenhagi i uwolnia Alicj
moich rzeczy? Powinnam przeprosi byego zwierzchnika
- Niech si pani namy li - powiedzia pukownik zachcajco. - Biuro paszportowe jest zawiad
omione, moe pani jecha w kadej chwili.
- Widz, e koniecznie chce si pan mnie pozby - powiedziaam podejrzliwie. - Wa ciwie trud
o si panu dziwi. No nie wiem, zastanowi si
- Gorco pani namawiam - powtrzy stanowczo pukownik. - A teraz nie chc by nieuprzejmy i
nie chc pastwa wyrzuca, ale mam wraenie, e pan ma do pani jeszcze jakie interesy, wic
Pan spod Palmir podnis si nagle.
- Susznie, nie bdziemy zabiera panu czasu. Serdecznie dzikuj. Mam nadziej, e zechce mi
pani towarzyszy?
Gupie pytanie. Jasne, ze chciaam mu towarzyszy. Patrzyam w niego jak sroka w gnat i
coraz bardziej utwierdzaam si w przekonaniu, e w jego towarzystwie udam si bez prote
stw nie tylko w Pireneje szuka diamentw, ale te i na koniec wiata, bez adnego racjonal
nego uzasadnienia. Od nieskoczonych wiekw nikt nie napenia mnie takim poczuciem bezp
rzeciwnie, prawie lito mnie bierze. Mam natomiast satysfakcj, ktra wprawdzie le o mni
e wiadczy, ale za to dobrze mi robi
Rwnocze nie, mwic to, my laam sobie, e przecie adne amanie serca w ogle w tej chwili
dzi w gr. Na dobr spraw wiedziaam wszystko ju od trzech lat. Mwia mi to moja dusza, m
ozum i jedyne, co im nie miao przeczyo, to bya gupia nadzieja, wa ciwa kadej kobiecie.
to dobrze, e spado to na mnie wa nie teraz, od razu, bezpo rednio po tej caej obdnej h
orii, w jaki dziwny sposb oddzielajcej wszystkie poprzednie lata ycia od tych nastpny
ch, ktre dopiero maj przyj . Przeszo zdecha i niech j diabli wezm! Nie wchodzi si d
o tej samej wody
Usyszaam, co on mwi.
- to jak, zdecydowaa si pani? Za jaki tydzie zorganizuje si ekspedycj po skarb. Mog
zeka dwa, trzy dni i pojedziemy razem Przepraszam, moe w tej sytuacji nie odpowiada
pani adne towarzystwo?
- Mam wraenie, e nastrj zaczyna mi si zmienia - powiedziaam z namysem. - Na bardziej t
warzyski. Chyba pukownik ma racj, e przydadz mi si jakie rozrywki, niegro ne dla zdrowi
. A czy ja panu nie bd przeszkadza?
- Ta obuda jest niegodna pani - odpar ywo. - Przecie nie bd tego wyciga osobi cie! Na
st potem naley mi si urlop i wa nie chciaem pani powiedzie, e odkupiem skonfiskowany j
t #"Stella di Mare". Troch si potuk o skay, ale nieznacznie i ju jest w remoncie. Przy
szo mi na my l, e moe miaaby pani ochot na taki rejs, bez po piechu, w dowolnie obranym
ierunku
Rozsoneczniona przestrze wody i nieba otworzya si przed oczami mojej duszy. W uszach
zabrzmia niebiaski szum rozcinanej dziobem wody. ciany, podoga i sufit pokoju w hot
elu Europejskim zdematerializoway si nagle i na ich miejscu ukazaa si oszklona wok ste
rwka, pokad koyszcy si agodnie na dugiej, atlantyckiej fali, nieskoczone bezgraniczne
ebo, na ktrym wieci Krzy Poudnia
Zanim si zdyam opamita i pohamowa, usyszaam wasny gos, pytajcy z oywion, radosn
- I naprawd potrafi pan tam znale i wczy autopilota?!
koniec pie ni, cze pracy, rodacy