Download as txt, pdf, or txt
Download as txt, pdf, or txt
You are on page 1of 128

JOANNA

CHMIELEWSKA
CAE ZDANIE
NIEBOSZCZYKA

Alicja dzwonia do mnie do pracy codziennie w porze niadania, bo tak nam obu byo naj
wygodniej. Akurat w ten poniedziaek miaa co do zaatwienia, wychodzia na miasto, potem
zaj j szef, potem spieszya si na pocig i na spotkanie z Thorkildem, w rezultacie zani
edbaa telefon i zadzwonia dopiero we wtorek.
Na informacj Fritza, e mnie nie ma, spytaa, kiedy wrc. Mwia ju po dusku zupenie dob
ez trudu moga si porozumie, nawet uywajc wyszukanie uprzejmych form. Fritz o wiadczy,
ie wie, i na tym prawdopodobnie zakoczyaby si ich konwersacja, gdyby nie to, e, wbre
w duskim zwyczajom, doda co wicej. Sama z siebie Alicja o nic by wicej nie spytaa, bo
ju przywyka do Duczykw.
- Obawiam si, czy nie jest chora - powiedzia Fritz mianowicie. - Wczoraj te jej nie
byo.
To ju j zastanowio i wdaa si w rozmow, z ktrej wyniko, e moja nieobecno jest co na
iwna, bo primo, przed weekendem byam zdrowa jak byk, secundo, nikogo o niczym nie
zawiadomiam, tertio, wiedziaam, e jest mnstwo roboty, i nawet zobowizaam si skoczy
sunkw w cigu trzech dni, a zawsze byam pod tym wzgldem szalenie porzdna i sowna. Tymcz
asem rysunki le na stole nie dokoczone, a mnie nie ma. Nad wyraz dziwne.
Nieco zaniepokojona Alicja zadzwonia do mnie do domu, gdzie nikt nie odbiera telef
onu, co jeszcze o niczym nie wiadczyo. Mogam wyj nie wiadomo dokd, a moja gospodyni by
w pracy. Zadzwonia wic p nym wieczorem i dowiedziaa si, e mnie nie ma, gospodyni nie w
dziaa mnie na oczy od niedzieli, w moim pokoju za panuje normalny baagan.
Nazajutrz znw zacza dzwoni, zaniepokojona znacznie wicej. Nie byo mnie nigdzie. Na noc
do domu nie wrciam. Nikt o mnie nic nie wiedzia. Zainterpelowana Anita okazaa zdziw
ienie i zdenerwowanie, bo na wtorek byam z ni umwiona, nie przyszam, nie daam znaku yc
ia, a tumaczya moj ksik, na ktrej mnie zaleao jeszcze bardziej ni jej. Cay wieczr
a, bya w cieka, dzwonia nawet do mnie, ale mnie, oczywi cie, nie byo.
Alicja zacza si zastanawia.
W wyniku rozwaa przysza do mnie w czwartek wieczorem, po pracy. Pokonwersowaa z gosp
odyni, obejrzaa moje rzeczy, wbrew samej sobie przeczytaa tkwicy w maszynie kawaek li
stu do Michaa, nic jej to nie dao, bo kawaek zawiera gwnie wtpliwo ci, czy Florens prz
zie z dystansu 120 metrw, napia si kawy, posiedziaa przy stole i nic nie wykrya. Gach
wydawa jej si wtpliwy, ale na wszelki wypadek wolaa jeszcze nie alarmowa Diaba. Zakwi
ty w niej natomiast podejrzenia, e mogam znienacka oszale i w przypywie szoku pojechaa
m do Polski, tak jak staam, bez rzeczy, bez pienidzy, bez dokumentw, ktre leay w szufl
adzie biurka, bez deklaracji celnej, bez niczego, wycznie z goym paszportem. Obdzwo
nia wszystkie szpitale, pogotowie, stra poarn i policj. Nikt o mnie nic nie wiedzia, k
amie w wod.
Ostronie i dyplomatycznie zadzwonia do Warszawy, do swojej przyjaciki, polecajc jej z
bada, czy mnie tam przypadkiem nie ma. Nie byo. Przeciwnie, moja rodzina dostaa wa nie
list, w ktrym zawiadamiaam, e wracam za kilka miesicy. Przeczekaa jeszcze jeden dzie
i wreszcie zdecydowaa si zawiadomi kopenhask policj, e jej przyjacika, rodem z Polski
gina.
Policja si uprzejmie zainteresowaa, najpierw agodnie, a potem nieco ywiej, wie dosza b
wiem do inspektora Jensena, ktry mnie zna osobi cie. Niezbyt blisko, ale dostateczni
e, eby wiedzie, e miewam gupie pomysy. No i zacza docieka, kto te mnie ostatni widzi
zie.
Jako ostatnia ze znajomych osb widziaa mnie gospodyni. W niedziel przed poudniem wyc
hodziam z domu akurat, jak ona czy cia dywan w przedpokoju. Na pytanie, dokd te si moga
uda, Alicja bez sekundy wahania powiadomia gliny, e nigdzie indziej, jak tylko do
Charlottenlund. Gliny ruszyy moim ladem do Charlottenlund, przy czym znacznym uatwi
eniem by dla nich fakt, e wa nie znw nastaa niedziela i wytworzyy si warunki dokadnie
e, jak tydzie wcze niej. Innymi sowy znw leciay konie i tor by zapchany tumem.
Najpierw zapano Maego ysego w Kapeluszu, ktry, czas jaki temu odsiedziawszy swoje, wy
asygnowa pewn kwot tytuem kary i od dawna ju cieszy si wolno ci. adnej nieyczliwo c

ie przejawia, co byo dziwne, ale niezbicie stwierdzone. Bez ladu oporw o wiadczy, e ows
em, widzia mnie tydzie temu, rozmawia ze mn, robiam wraenie osoby zadowolonej z ycia,
ygraam bowiem nieco pienidzy. Par patykw. O ile pamita, cztery tysice szesna cie koron.
Kady by by zadowolony. Rozmawiaam z innymi osobami, oczywi cie, sam widzia, tu jest na
wet takich dwch, z ktrymi bardzo czsto rozmawiam. Rozmawiaam i tym razem, a co dalej
, to on nie wie.
Zapano wic dwch, obu rodem z Francji. Potwierdzili, e istotnie, co tam wygraam, moliwe
e duo, rozmawiaam z nimi, mamy przecie wsplny jzyk, a co dalej, to nie wiedz. Udziela
i informacji skpo i niechtnie i gliny zaczy co wszy. Wszc tak, zapano jeszcze jedne
mnie zna wprawdzie tylko z widzenia i nie rozmawia, ale za to zwraca na mnie uwag,
bo mu si zwyczajnie podobaam. Nie wiadomo dlaczego, lubi takie, moe ma spaczony gus
t, podobaam si i koniec.
w ze spaczonym gustem za wiadczy, e z Francuzami rozmawiaam pod koniec i razem z nimi
wyszam. On te wychodzi i widzia, jak w ich towarzystwie wsiadaam do jakiego samochodu,
a co dalej, to on nie wie. Bardzo auje, e mnie dzisiaj nie ma.
Przyci nici do muru Francuzi zaczli krci, na zmian twierdzili, e podwie li mnie do stac
e wysiadam w rdmie ciu Kopenhagi, e to by ich samochd, nie ich samochd, jednego znaj
, jednego nieznajomego, i w kocu tyle na tym zyskali, e inspektor Jensen zainteres
owa si gwatowniej. Gliny dostay nagego popdu, naapano wicej wiadkw, ludzie na wy ci
g znaj si z widzenia, a ja, cudzoziemka, dawaam si zauway, no i wreszcie zidentyfikow
samochd. By to pojazd jednego takiego, na ktrego ju od dawna mieli oko.
Pan Jensen wkroczy do akcji osobi cie, co szalenie zdziwio Alicj, zdya si ju bowiem z
towa, e jest on jak nadzwyczaj wan figur, a nigdy nie przypuszczaa, eby ktra z nas
tego stopnia interesujca dla duskiej policji. O adnym moim piramidalnym przestpstwi
e nic nie wiedziaa, nic takiego te nie miaam w planach, wic niby skd? Pan Jensen jedn
ak wiedzia, co robi.
Przyci nici znacznie mocniej tak Francuzi, jak wa ciciel pojazdu, wyznali wreszcie pra
wd. Trudno, nie da si ukry, rzeczywi cie pojechaam z nimi do takiej jednej meliny, gdz
ie si nielegalnie gra w pokera i ruletk. Wstp zapaciam ze piewem na ustach, graam w ru
etk, zdaje si, e nawet wygraam, zdaje si, e nawet do duo, widocznie miaam szcz liw
tem jako stracili mnie z oczu. Sami przegrali i wcze niej wyszli, a ja chyba jeszcz
e zostaam. W kocu w takim miejscu kady si raczej zajmuje sob, zwaszcza je li mu co nie
zie. A gdzie to ta melina? A w takiej jednej starej chaupie na Niels Juels Gade, b
lisko kanau
W tym momencie w umysach wykonawczej wadzy dokonay si wreszcie pewne skojarzenia i p
anem Jensenem niewymownie wstrzsno.
Ju od do dugiego czasu w cisym porozumieniu z Interpolem przygotowywa imponujc akcj
acji nie mniej imponujcego gangu propagatorw hazardu. Uderzenie miao by zaatwione jed
norazowo we wszystkich miejscach naraz w paru krajach Europy, planowano wyapanie
wszystkich grubych ryb i konfiskat caego ich mienia. Owej to wa nie niedzieli dokonano
w ramach akcji nalotu na melin przy Niels Juels Gade. Nie byo to jeszcze zasadnic
ze uderzenie, tylko niejako wstpna przygrywka, niemniej nalotu dokonano, melin nak
ryto na gorcym uczynku, znaleziono w niej nawet jedne wiee zwoki, lokal zamknito, roz
pust ukrcono i w rezultacie oni sami, policja, powinni o mnie wiedzie najwicej. Tymc
zasem chaa, nie wiedz nic, nie zostaam tam zapana. Co gorsza, akcja-nalot potwierdzia
podejrzenia, i we wasnym onie mieli czonka szajki, co zreszt przypuszczali od dawna.
Same przykro ci. Niejak pociech bya im my l, e nie oni jedni. Przytomna szajka, ci le z
ecz biorc, potna, midzynarodowa organizacja przestpcza, ze szczeglnym upodobaniem dzia
jca tam, gdzie hazard jest wzbroniony, czyli prawie wszdzie, miaa swoich ludzi we w
szystkich policjach wszystkich krajw, do ktrych tylko udao si im dokopa. Pociecha to
bya nika, zwaszcza e czonek szajki, na ktrego gwnie polowano, da nog, wszystkie gru
prysny, a zwoki nie chciay nic mwi. Zapane cienkie ryby oraz zwyczajni gracze wyznali
e owszem, widziano mnie tam, dao si mnie jako szczegowo okre li, graam, potem nastp
ne zamieszanie i co dalej, to nie wiedz.
W ten sposb wpadam jak kamie w wod i wszelki lad po mnie zagin.
Ja oczywi cie doskonale wiedziaam, gdzie jestem i co si ze mn dzieje, ale w aden ywy sp
osb nie mogam nikomu da zna o sobie. Dziao si bowiem, co nastpuje:
W poprzedzajcy ow dramatyczn niedziel pitek nabyam sobie wreszcie od dawna wymarzony,
przepikny atlas wiata za bardzo drogie pienidze i przez gupie zapomnienie zostawiam g

o w biurze. Zostawiam te siatk, wiszc na wieszaku, a w siatce sownik polsko-angielski


oraz do poowy wykonany szydekiem szal z biaego acrylu. Te dwa ostatnie przedmioty p
ochodziy std, e na ubiegy czwartek byam umwiona z Anit, ktra nawalia i przeoya sp
wtorek, nie nosiam wic tego z powrotem do domu, tylko zostawiam w pracy. A w ogle mi
aam to dlatego, e Anita tumaczya moj ksik, sownik by nam potrzebny przy pracy twrc
al robiam sobie vv trakcie. Ona miaa zajte rce i umys, ja tylko umys, rkami wic posu
si w innych, poytecznych celach. Sownik by ciki i nie chciao mi si lata z nim tam i
wrotem.
Wiszce na wieszaku szal i sownik nie obchodziy mnie wcale, natomiast pozostawienie
w biurze atlasu zdenerwowao mnie nad wyraz. Wa nie przez weekend chciaam go sobie poo
glda, nie mwic ju o tym, e tak drog i tak intensywnie wymarzon rzecz chciaam mie bl
ebie, patrze na ni od czasu do czasu i w ogle czu, e to mam. Postanowiam wic zabra to
biura w niedziel, po drodze do Charlottenlund i to jeszcze w dodatku jadc tam, a n
ie z powrotem. Obawiaam si bowiem, e o p niejszej porze zewntrzne drzwi budynku mog by
mknite.
Postanowienie wykonaam. Atlas wlaz do siatki z wielkim trudem, ale jednak wlaz, tyl
e e razem ze sownikiem stanowi ju potworny ciar. W Charlottenlund zostawiam go wic w
tni. Baam si, e potem znw o nim zapomn, cay czas powtarzaam sobie: "Odebra siatk, od
iatk" - umys miaam tym nieco rozproszony i wycznie dziki temu wygraam.
W pitej gonitwie przewidywaam fuksa. Czekaam niecierpliwie na t pit gonitw, bo przedte
przychodziy same faworyty, a wstrt bra. Na te faworyty w drugim lobie wygraam nawet
sze dziesit osiem koron, ale co to jest! Taka wygrana to wrcz haba dla polskiej duszy.
Protest mojej polskiej duszy przeciwko habie wyraa si zreszt w ten sposb, e oprcz fa
ytw graam te porzdek 6 - 4, w kadym biegu, jak leci. ci le biorc, nie wiadomo dlaczego
hyba dlatego, e kiedy , przed laty, obydwoje z Michaem mieli my okropnego pecha do por
zdku 6 - 4 i nigdy nie udao nam si go trafi. Postanowiam trafi teraz i obstawiaam go n
ezalenie od tego, czy mia jaki sens, czy nie. W pitym lobie typujc konie zapomniaam o
sze cztery i doszam do wniosku, e nie ma siy, musz przyj te z drugiej kupy. Tablica n
dku pola wykazywaa co prawda niezbicie, e p toru byo takiego samego zdania, nieco mni
e to mcio, bo z jednej strony wszyscy to graj, a z drugiej ma by przecie fuks, rozum
jednak upiera si przy swoim. Wybraam sobie z drugiej kupy te najmniej grane i stanam
w ogonku do kasy.
W ogonku za zaczam sobie na nowo powtarza "odebra siatk, odebra siatk". Rezultat by
e w momencie dotarcia do okienka zapomniaam, co miaam gra. Chwila bya gorca, konie ch
odziy po starcie, za mn kbi si rozjuszony i poganiajcy mnie tum, facet w kasie niecie
iwie czeka, sposzyam si i wrzasnam bezmy lnie:
- Sze cztery!
Natychmiast potem pami mi wrcia i zdyam wyasygnowa dodatkowe dewizy na uprzednio upat
ne porzdki.
Siedzc pomimo lodowatego wichru na otwartej trybunie w osupieniu patrzyam, jak przy
chodzi moje sze cztery. Zamurowao mnie na ten widok, zbaraniaam cakowicie i szczkajc z
mi tak z zimna, jak z emocji, dosiedziaam a do ogoszenia pojedynczych wypat. Dopiero
potem zeszam, w upojeniu wysuchaam wychrapanej przez go nik informacji, e wygraam czte
y tysice szesna cie koron i zacz ode mnie bi niewtpliwy blask.
Po drodze do kasy spotkaam Maego ysego w Kapeluszu. Melancholijnie pokaza mi bilet o
piewajcy na 6-12, wic wyraziam mu swoje wspczucie. Rzeczywi cie, przyszo po kolei 6-4-1
i ta dwunastka bya za czwrk o krtki pysk. Nastpnie pokazaam swj bilet, May ysy, na
o ile wiem, adne straty finansowe nie maj powodu robi adnego wraenia, wyrazi mi swoje
uznanie i zoy gratulacje, po czym odebraam pienidze.
Nastpnie nabyam sobie flaszk piwa i z t flaszk w gar ci ruszyam w tum. Humor mi si zr
ki wicej szampaski, w sercu za szalaa yczliwo do wiata. Od razu natknam si na znaj
ncuzw, z ktrych jeden by biay, a drugi czarny i z ktrymi konwersowaam przy kadej okazj
w celu podniesienia na wyszy poziom znajomo ci ulubionego jzyka. Od razu te przypomn
iaam sobie, e kiedy mwili co o nielegalnej ruletce.
- Absolutnie wyjtkowa okazja! - o wiadczyam rado nie. - Mam pienidze!
- Wygraa pani? - zaciekawili si Francuzi.
- Trafiam te sze cztery. To jak z t ruletk? Dzi mona?
- Codziennie mona - mrukn bielszy, patrzc na prezentacj koni. - Zagraj mi wszystko do
sidemki, ona kiedy wreszcie musi przyj
Czarniejszy kiwn gow i oddali si w kierunku kasy, a bielszy odwrci si do mnie.

- Chce pani? Powanie? Pani wie, e to jest nielegalne?


- Pewnie, e wiem. Chc bezgranicznie!
- Wstp kosztuje pidziesit koron.
Chlapnam sobie piwa z flaszki i te kiwnam gow.
- Bardzo dobrze, gdyby byo darmo, to byoby podejrzane. Dla mnie to unikalna okazja
, najwyej przegram to, co dzi wygraam. Chc!
- Nie wolno o tym nikomu mwi - ostrzeg jeszcze Francuz. Przysigam tajemnic i uzgodnili
y chwil i sposb udania si do miejsca rozpusty.
Siatk z szatni przezornie odebraam przed ostatnim biegiem. Po biegu, w ktrym szcz liwi
e nikt z nas nic nie wygra, tak e nie trzeba byo czeka na wypat, wszyscy troje, Francu
zi i ja, wsiedli my do kobylastego forda. Prowadzi jaki cakowicie mi obcy facet, ktreg
o nie znaam nawet z widzenia. Uznaam, e musi to by zapewne jeden z duskich milionerw,
majcych zarezerwowane stoliki w sali restauracyjnej, gdzie rzadko bywaam i dlatego
mogam nie zna jego gby. Zreszt w ogle nie zaprztaam sobie gowy t kwesti, co on mni
obchodzi, po piwie i po jeszcze jednej, redniej wygranej byam w stanie szczytowej
euforii.
Nie zwracaam take uwagi na to, dokd jedziemy, w susznym mniemaniu, e w Kopenhadze tra
fi do domu z dowolnie obranego miejsca. Mign mi w oczach Kongens Nytorv i zaraz pot
em zatrzymali my si w spokojnej, cichej ulicy, przed duym, starym, ciemnym domem. Ci
ekawio mnie tylko, czy pjdziemy do piwnicy, czy na dach.
Okazao si, e ani jedno, ani drugie. Przeszli my przez podwrze, towarzyszcy mi panowie z
adzwonili do jakich drzwi, odezwaa si instalacja, powiedzieli kilka sw po dusku, weszl
i my do jakiego holu i zwyczajnie wjechali my wind na trzecie pitro. Tame znw byy drzwi
nw dzwonek, znw kilka sw po dusku, chwila oczekiwania i wpuszczono nas do rodka. Jaki
sobnik z uprzejmym ukonem pobra od nas opat w wysoko ci pidziesiciu koron od ba.
rodek wyglda na oko jak zwyczajne, bardzo due mieszkanie w starym budownictwie, tyle
e go cie nie rozbierali si w przedpokoju, a w penej odziey wchodzili dalej, w gb, na s
lony. Moja pena odzie sprawia, e od razu poczuam si nieco nieswojo.
Jedc do Charlottenlund byam nastawiona na spdzenie wielu godzin na otwartej trybunie.
Duski klimat nader rzadko przypomina Floryd. Ubieraam si wic we wszystko, co popado,
i tym razem miaam na sobie wenian spdnic w kratk, bluzk z golfem z angory, sweter z an
ory, za przeproszeniem ciepe majtki, rajstopy, palto na futrze, kozaczki i weniany
szalik. Z ca pewno ci nikt w caej Danii nie by tak ubrany, bo wedug kalendarza nadesz
u wiosna, a Duczycy wierz w sowo pisane. Na gowie za miaam platynow peruk i czarny,
y kapelusz.
Peruk kupiam niedawno i dotd jeszcze nie miaam okazji si w ni ubra. Pobyt na wy cigach
ie co prawda nie by najstosowniejsz okazj, ale od rana mczy mnie pewien problem. Co na
t gow musiaam przecie woy, a do wyboru miaam tylko bugarsk, futrzan czap albo te
lusz. W samym kapeluszu byoby mi za zimno, w futrzanej czapie czuam si nieco gupio,
robia wraenie, jakbym si wybieraa na biegun pnocny, a akurat tego dnia bya adna pogod
uznaam wic, e najlepsza bdzie peruka, ktra grzeje, i kapelusz, ktry na niej wietnie si
dzi. No wic miaam t platynow peruk, stosowny do niej makija, wykonany ju zupenie odru
wo, i to wszystko razem okazao si moj zgub.
- W tym pokoju jest poker, ruletka jest w nastpnym - powiadomi mnie Francuz. - Nie
ch pani nigdzie nie zostawia swoich rzeczy, tu trzeba by przygotowanym na szybkie
wyj cie.
Bysn zbami w przepraszajcym u miechu i natychmiast znik mi z oczu przy ktrym stole. U
i do nastpnego salonu, gdzie istotnie dziaaa ruletka, a nawet dwie. Przy jednej akur
at zwolnio si miejsce, ktre czym prdzej zajam, odpiam, co mogam, palto zdjam i nar
ko na ramiona, torb i siatk ulokowaam sobie pod nogami i rozejrzaam si dookoa. Pomiesz
czenie robio wraenie do dokadnie zapenionego tak lud mi, jak dymem. Najbardziej mierdz
cygara, a kopciy fajki. wiato padao wycznie na blaty stow, wok panowa pmrok. Pub
i prawie sami mczy ni, staruszek naliczyam zaledwie cztery, co, jak na Dani, byo ilo ci
umiewajco nik. Moliwe zreszt, e byo ich wicej, ale nie zdyam tego stwierdzi, bo z
nnym.
Zamierzaam poczeka i popatrze, jak to chodzi i ktre numery wygrywaj. Zamiar nader chl
ubny, tyle e realizacja mi nieco nie wysza. W trwajcym cigle stanie upojenia, zanim
si zdyam obejrze, postawiam dwadzie cia koron na czterna cie. Teoretycznie minimaln st
pi koron, ale nikt takiego czego nie stawia. Najmniejsze, co widziaam, to byy dwie dz
iesitki, wobec czego w obawie kompromitacji zaczam od tych dwudziestu, postawiam je

na czterna cie nie wiadomo dlaczego i czterna cie wyszo.


Natychmiast zaczam mie nastpny problem. A si dziwi, e mi to nic nie dao do my lenia,
e, peen z jednej strony unikalnego szcz cia finansowego, a z drugiej idiotycznych pro
blemw! Powinnam bya przewidzie, e co z tego bdzie.
Problem polega na tym, e w Charlottenlund wypacili mi wygran setkami, bo akurat nie
mieli w kasie pisetek, a mnie w owym momencie byo wszystko jedno. Torb miaam wypchan p
ienidzmi po dziurki w nosie, oprcz tego bya wypeniona tysicem rozmaitych mieci i teraz
nie miaam gdzie umieszcza dalszych dbr. Gra odbywaa si na gotwk, krupier podsun mi
e, postanowiam te drobne szybko przegra i potem si zastanowi.
Udao mi si upynni poow, kiedy postawiam rwnocze nie na czarne, parzyste, oraz cztery
y razem. Wyszo wszystko, to znaczy z czterech numerw wyszed tylko jeden, bo nie byo
to miejsce wite i cuda si tam nie zdarzay, i znw dostaam kup drobnych. Cztery razy z r
u wygraam na nieparzyste, krupier zacz mi ju wypaca grubsze, po czym znowu szarpnam s
numer. Sto koron drobnymi postawiam na semk i semka wysza. Nie byo siy, co z tym mus
zrobi, zaczam wic wpycha pienidze do siatki, obok atlasu. Siatka nie bya siatk z sia
, tylko siatk z tkaniny i nadawaa si zupenie nie le. Te drobne mnie cigle denerwoway, s
awiaam je, na co popado, prawie nie liczc i uporczywie wygrywaam. Istna kltwa!
Wreszcie wziam si na sposb, a przynajmniej tak mi si wydawao. Postawiam gar tego na
one, potem si okazao, e byo to sto dwadzie cia koron i tak zostawiam, z nadziej, e kie
reszcie przepadnie. Czerwone wychodzio, a ja stawiaam nadal, rwnocze nie przeliczajc t
o, co miaam w rkach i na kolanach, i ukadajc setkami. Naley zauway, e w Danii banknot
udziestokoronowy nie istnieje, bilon koczy si na piciokoronwkach, potem za s dziesitki
pidziesitki, setki i pisetki. Dziesitkami mogam ju wypeni bez maa wr po kartofla
banknoty pltay mi si w tym te do obficie i razem wziwszy uznaam, e wci jestem wyg
rwone wychodzio z podziwu godnym uporem, zwaywszy gupi sum, jak postawiam, krupier wra
z grubszymi wci podsuwa mi i drobne, bo liczy uczciwie i w kocu zgubiam si w tym do r
szty. Zrezygnowaam z walki z drobnymi, zgarnam wielk kup pienidzy z czerwonego, ktre o
tej chwili przestao wychodzi i zaczam stawia te dziesitki poukadane w setki. Dwukrotn
e trafiam numer, wypaci mi na szcz cie grubszymi, to znaczy pisetkami, ktre od razu we
nam do siatki, stawiaam dalej, pilnujc, eby jednak raczej pozbywa si tych dziesitek,
niosam stawk, znw wygraam i tak byam w tym wszystkim zagmatwana, e w ogle nie widziaa
co si dzieje dookoa. Gorco mi byo jak piorun, kapelusz mi si przekrzywi, peruka prawdo
podobnie te, cud boski jeszcze, e przynajmniej nie miaam parasolki, bo te torby pod
nogami cigle mi kto kopa, moliwe, e ja sama, gdybym oczywi cie jeszcze usiowaa pilnow
rasolki, tobym ju zupenie zwariowaa. Znw trafiam numer, ci le biorc, to bya dziewitk
tr postawiam dwie cie koron, schyliam si, eby upchn w siatce siedem tysicy grubszymi
y wa nie wybucho zamieszanie.
Krzyki w okolicach drzwi usyszaam jeszcze z gow pod stoem. Wyjam j czym prdzej i ujr
wpadaj jacy faceci, dwch albo trzech, nie byam pewna. Gra w tym momencie ulega przer
waniu, od ssiedniego stou poderwa si blady osobnik z dzikim wyrazem twarzy, pian tocz
y z pyska, a w oku mu szaleczo byskao, zrobi si nagy ruch, drugimi drzwiami wpad oddz
nie pojedynczy facet, rozgldajc si spojrzaam akurat na niego i on spojrza na mnie. Ob
licze mu si jakby rozpromienio i ruszy wyra nie w moim kierunku z pewnymi trudno ciami,
bo ludzi bya kupa, pomieszczenie, acz due, to jednak ograniczone, a wszyscy z naga
zaczli lata w rozmaite strony w sposb zupenie niezorganizowany. Sama na razie nie l
eciaam nigdzie, zdyam tylko pomy le, e je li to gliny, to odbior mi jeszcze te uczciwi
rane sze cztery z Charlottenlund, zdenerwowaam si nieco, po czym natychmiast pociesz
yam si, e w razie czego May ysy za wiadczy. I w tym momencie pady strzay.
Strzela w blady z pian na ustach i szalestwem w oku. Midzy innymi trafi w lamp z metal
wym kloszem, lampa si nie stuka, tylko zacza si dziko hu ta. Ci, ktrzy wpadli, chwyci
w objcia, on strzela dalej w rnych kierunkach, wrzaski si wzmogy, razem wziwszy zrobi
si sodoma i gomora, wikszo osb rzucia si pod stoy i zdaje si, e tylko ja jedna trwa
chomo na swoim miejscu. Nie z nadmiaru odwagi, bro Boe, a wycznie dlatego, e zbaraniaa
m gruntownie i cakowicie.
Wybauszonymi oczami patrzyam na scen jak z sensacyjnego filmu. w jeden, ktry uprzedni
o dy w moim kierunku, nagle si zatrzyma, zrobi jeszcze dwa kroki, droga przed nim opus
toszaa, bo wikszo hazardzistw siedziaa ju pod meblami, chwil posta, po czym ugi ko
n bem naprzd wprost pod moje nogi. Pad jako bardzo niewygodnie, wic, pomimo zbaranieni
, wiedziona zwykymi, ludzkimi uczuciami, przyklkam i usiowaam troch mu pomc. Przynajmn
ej przemie ci mu gow ze stoowej nogi na moj siatk wypchan papierem, wic mikk. On za

ze i wyra nie usiowa co powiedzie.


- coutez! - wycharcza, z czego wywnioskowaam, e zamierza mwi po francusku.
- Dobrze, dobrze - odparam. - Nic nie mw, spokojnie
- coutez! - powtrzy z jkiem i dalej cign z wysikiem i z przerwami: - Wszystko zoon
rdzie ci osiem od siedem tysic dwie cie dwa od be jak Bernard dwa i p metra do cen
yte wybuchem powtrz
Wydycha to z siebie jednym cigiem, wic w pierwszej chwili nie zrozumiaam, e ostatnie
sowo jest poleceniem dla mnie. On si wyra nie zdenerwowa.
- Rptezl - wyjcza tak rozpaczliwie, e o mao ducha od tego nie wyzion do reszty.
Pami mam niez, a poza tym uznaam, e z konajcym nie naley si sprzecza. Powtrzyam.
- Wszystko zoone sto czterdzie ci osiem od siedem, tysic dwie cie dwa od be jak Bernard
wej cie zakryte wybuchem dwa i p metra do centrum.
Pomyliam kolejno i widocznie zdenerwowao go to na nowo, bo sam zacz powtarza, co drugi
sowo upominajc mnie, ebym zapamitaa. Niepotrzebnie to czyni, i bez tego byam zdania,
e tak wstrzsajcych scen nie zapomn do koca ycia, ale wyraaam zgod na wszystko, czego
ie yczy.
- Poczenie handlarz ryb Diego pa dri - powiedzia jeszcze i nie da si ukry, opu ci
Zajta nieboszczykiem nie zwaaam, co si dzieje dookoa. Nie wiedziaam, co to jest pa dri
, i w ogle z tego, co mwi, nie rozumiaam ani sowa, to znaczy sowa rozumiaam, tylko nie
widziaam w nich sensu i odnosiam mgliste wraenie, e zdradzi mi jakie potne tajemnice.
tne tajemnice maj to do siebie, e nie bardzo wiadomo, co z nimi robi. Nie zdyam si n
m zastanowi, bo nagle dopad mnie jaki inny, ktry wpad tymi samymi drzwiami co niebosz
czyk. Moim prywatnym zdaniem te drzwi powinny byy prowadzi do pozostaych apartamentw
, ewentualnie nawet jeszcze dalej, do kuchennego wej cia i tym kuchennym wej ciem wp
adali kolejno osobnicy, wypchani sensacjami. Ten dla odmiany trzyma w gar ci spluw,
rzuci si najpierw ku zwokom, pomaca je, nastpnie za zwrci si do mnie:
- Nie yje?! - krzykn gupio w okropnym wzburzeniu, dla urozmaicenia po angielsku. Nie
czekajc na odpowied wrzasn dalej: - Rozmawia z tob?! Mwi co ?! Co powiedzia?! Mw!!
Rwnocze nie wycelowa spluw dokadnie w kierunku mojej wtroby, co mnie od razu nad wyraz
zdegustowao.
Nie mwic ju o tym, e okropnie nie lubi robi czego pod przymusem, to jeszcze wtroba mn
niekiedy upie i absolutnie nie uwaam jej za obiekt stosowny do takich eksperymentw.
Krtkim i tre ciwym sowem, po polsku, powiadomiam go, co powiedzia nieboszczyk, ale adny
ch innych informacji nie zdyam udzieli. Osobnik nagle zmieni zamiary, bro palna gdzie
nikna, chwyci mnie za rk i zacz wlec za sob w kierunku owych drzwi w gb. Przytomnie
pod stou torb i siatk. Usiowaam mu si wyszarpa, ale zaraz z tego zrezygnowaam, ujrzaw
za drzwiami policjanta w mundurze. Resztki zdrowego rozsdku powiedziay mi, e najle
psze, co w tej sytuacji mog zrobi, to przej na stron policji i to moliwie szybko. Zami
eszanie wzroso, ci, ktrzy uprzednio siedzieli pod stoami, teraz wyle li i na nowo zac
zli si miota. Rzuciam si w kierunku dostrzeonej gliny, osobnik rzuci si wraz ze mn,
ie jako mgli cie zdziwio, przepchnam si przez tum i przedostaam na drug stron owych
- Musz z tob natychmiast rozmawia! - wrzasnam rozpaczliwie do gliny, po angielsku, wy
dzierajc si rwnocze nie z rk trzymajcego mnie obuza. obuz dziwnie atwo pu ci. Policj
atrzy na mnie, tylko gdzie za moje plecy.
- Tak, oczywi cie, ale musimy std wyj - powiedzia jakby z lekkim roztargnieniem.
Obejrzaam si do tyu i zobaczyam cay tabun policji w mundurach. W tym momencie dopadnit
a przeze mnie glina obrcia mnie nagle na powrt tyem do przodu i zatkaa mi twarz rk w c
ym , jakby wielkiej, mikkiej rkawicy. Towarzyszcy osobnik znw zapa mnie za grne koczy
zem z torb i siatk. Poczuam nieznany zapach, ktry mi si w jaki sposb skojarzy ze szpi
em.
"Narkoza! - pomy laam w osupiaym popochu. - Nie oddycha!!!"
I prawdopodobnie odetchnam.

Czasem czowiek budzi si we wasnym domu, we wasnym ku i w pierwszej chwili nie wie, gdz
e jest. C wobec tego ma powiedzie czowiek, ktry budzi si z narkozy w czym , czego nie u
ie sprecyzowa?
Mikko mi byo, nie powiem, to stwierdziam jako pierwsze wraenie. Oprcz tego troch mi by
jakby niedobrze i zalga si we mnie my l o wodzie mineralnej. My l bya raczej do oderwa
przybraa posta bulgoccego, pienicego si, szemrzcego rdeka, ktrego luby szmer zagu
rczywy, jednostajny, denerwujcy d wik. Trwao to chwil, nie podobao mi si, wobec czego o

worzyam oczy.
Nade mn znajdowa si biay, dziwaczny, pokrgy sufit. Jako sufit to to wa ciwie byo do
nie podobne, moliwe wic, e po prostu nie byo sufitem. Czas jaki wpatrywaam si w to bez
y lnie, po czym sprbowaam spojrze na boki.
Co , co miaam z jednej strony, uznaam po zastanowieniu za oparcie kanapy, krytej cza
rn skr, z tych, ktrych cena w Kopenhadze zaczyna si od piciu tysicy i idzie w gr. Ta
gie oparcie jako mnie zadowolio, wobec czego spojrzaam w drug stron. Musiaam patrze do
chwil, eby poj, co widz, byy to bowiem rzeczy, ktre kolidoway mi z sufitem. Stoliki,
ele, dywan i inne, tym podobne elementy powinny znajdowa si, wedug mojego rozeznani
a, w normalnym pomieszczeniu, nie za w beczce o pokrgym sklepieniu. Z sufitem za to z
godziy mi si okna, dugi rzd maych okienek w agodnie wygitej cianie, ktre te przy ok
ojarzyy mi si z tym uporczywym, jednostajnym pomrukiem. Nad oparciem mojej kanapy
te byy takie okienka i wreszcie musiaam si pogodzi z faktem, e najwyra niej w wiecie z
duj si w samolocie.
Co gorsza, ten samolot najwyra niej w wiecie lecia.
Charakter nie pozwoli mi duej spoczywa w bezruchu. Sprbowaam kolejno wszystkich cz ci
ba, najpierw ostronie, a potem nieco mielej, cao dziaaa, niemie uczucie w rodku zacz
stpowa, zlazam wic z kanapy, ktra istotnie okazaa si kanap kryt czarn skr, przeni
tel pod oknem i wyjrzaam.
Zobaczyam przestrze. Jak przera liw, nieograniczon przestrze, ktra swoim ogromem obud
mnie w pierwszej chwili niepokj, czy przypadkiem nie znajduj si w Kosmosie, ale za
raz potem przypomniaam sobie, e w Kosmosie powinno by ciemno i natychmiast si uspoko
iam. Przestrze bya pena wiata i po chwili udao mi si nawet odrni jej poszczeglne
ade mn byo bezgraniczne niebo, pode mn rwnie bezgraniczna woda, midzy nimi za dawa si
uway horyzont. Gdzie, u diaba, mogam si znajdowa razem z tym idiotycznym samolotem?!
Powoli zaczam przychodzi do siebie tak fizycznie, jak umysowo. Rozejrzaam si nieco prz
ytomniej po wntrzu i stwierdziam, e na kanapie ley moje wasne, rodzone palto, obok ka
napy spoczywa kapelusz, torba i siatka, peruk za nadal mam na gowie. Nogi miaam bose
, to znaczy tylko w poczochach, a kozaczki leay z drugiej strony kanapy. Innymi sowy
byo wszystko. Strat materialnych na razie nie poniosam.
My l o stratach materialnych skonia mnie do obejrzenia z kolei torby i siatki. Obie
te rzeczy nadal byy wypchane pienidzmi.
"Cholernie uczciwi bandyci" - pomy laam z niejakim zdziwieniem. Nie wiadomo dlaczeg
o, w ogle si nad tym nie zastanawiajc, od pierwszej chwili nabraam przekonania, e mus
ieli mnie porwa bandyci. Z jakiej przyczyny mieliby to uczyni i w jakim celu, tego
na razie nie rozstrzygaam. Moliwe, e byo to po prostu moje pobone yczenie, bo zawsze
miaam upodobanie do sensacyjnych urozmaice. Zamiast si zacz ba, zaciekawiam si wysoko
granej i przeliczyam fundusze. Pewno musiaam troch dziwnie wyglda siedzc na tej kanapi
e bez butw, w angorskim swetrze, ze straszliw kup zgruchmonionych banknotw na kolana
ch i dookoa, i z otpiaym wyrazem twarzy.
Doliczyam si pitnastu tysicy o miuset dwudziestu koron, z pewnym trudem u wiadomiam sobi
, e wynosi to przeszo dwa tysice dolarw, uznaam, e jest nie le i pod pienidzmi znalaz
pierosy. Zapaliam jednego i natychmiast stwierdziam, e kategorycznie musz teraz zrob
i dwie rzeczy: umy si i napi wody mineralnej. Dopiero potem zaczn si zastanawia.
W tak wytwornie wyposaonym aeroplanie musiay si znajdowa niewtpliwie take urzdzenia sa
itarne. Postanowiam je znale . Z jakich nie sprecyzowanych powodw wydawao mi si, e lep
bdzie zachowywa si cicho, nie robi zamieszania, nie wzywa pomocy i w ogle udawa, e n
l trwam w narkotycznym nie. Co do tego, e oprcz mnie musz si tam znajdowa jeszcze jacy
ludzie, nie miaam najmniejszych wtpliwo ci. Chociaby pilot ! Nie byam pewna natomiast, c
o to za ludzie, i w mojej duszy koataa si przezorna nieufno .
Na podstawie znajomo ci wntrz normalnych samolotw ruszyam najpierw ku tyowi. Rozeznani
e, gdzie ty, a gdzie przd, przyszo mi jako samo. Drzwi wyglday zwyczajnie i nawet miay
klamk, i ju ujam t klamk, kiedy co usyszaam. Gosy. Ludzkie gosy, dobiegajce niko
drzwi.
Pu ciam klamk i przyoyam do nich ucho. Przykadaam to ucho do rozmaitych miejsc, a wre
znalazam takie, w ktrym dao si co usysze.
Ludzie za drzwiami rozmawiali po francusku, co mnie od razu ucieszyo. Niektre frag
menty dobiegay mnie w charakterze szmeru, niektre za wyra niej, a to, co usyszaam, od r
azu okazao si nad wyraz interesujce.
- Idiotyzm! - rozlego si najwyra niej, wypowiedziane gniewnym, stanowczym tonem. - N

ie przeszukasz caej Europy, centymetr po centymetrze. Nie moemy jej zabi, nic jej n
ie moemy zrobi, dopki nie powie!
- C za kretyska pomyka! - wykrzykn ze zniecierpliwieniem drugi gos i przez chwil syc
tylko szmer. Po chwili d wiki znw si wzmogy.
- Na pewno si zorientuje - usyszaam. - A nawet je li nie, to wystarczy, e powie policj
i. Wystarczy to, co zobaczy!
- Po jakiego diaba j byo zabiera!
- Nie byo innej moliwo ci. Trudno, stao si
Gosy przycichy, po czym znw si podniosy.
- to nam przecie nie powie! - zawoa ktry . - Sam bym nie powiedzia!
- Mam propozycj! - zawoa drugi. - Sprbujmy j zaangaowa
- Szef si nie zgodzi!
- Idiota! Ale ona si zgodzi, powie, a potem nieszcz liwy wypadek
Znw przez chwil szemrali.
- udzia - dobiego mnie - a procent do omwienia. Moemy obieca bardzo duo .
- To jest my l!
- wypu ci w adnym razie. Pilnowa jak oka w gowie a do przybycia szefa
- Jedyna nasza szansa to wydusi z niej przedtem
- Je li nie zapomniaa
Znw cigy, nieartykuowany szmer.
- Oczywi cie, e potem zlikwidowa bez ladu! - wykrzykn z gniewem gos, ktry wydawa si
zi rozmowie. - I to nie ordynarnie, nie na chama, jak to jest twoim zwyczajem, al
e rzeczywi cie bez ladu! Absolutnie nie moemy ryzykowa!
- Czy ona jeszcze pi? - zaniepokoi si nagle inny gos, co sprawio, e kangurzym wrcz sko
iem znalazam si na powrt na kanapie. Nie pooyam si, uznawszy, e siedzie mam prawo, a
lacja cakowitego otpienia przyjdzie mi bez trudu. Drzwi cigle jeszcze pozostaway zam
knite, a tajemniczy osobnicy zwlekali ze sprawdzeniem mego stanu.
"Co si dzieje, do diaba? - pomy laam z niebotycznym zdumieniem i w niejakim popochu. Co ja mam im powiedzie? Pomyka? Jaka pomyka? Powiedzie? A, nieboszczyk! Rbn si wida
zeczywi cie pomyka i faktycznie kretyska "
Z nadmiaru wrae oprzytomniaam do reszty i w skupieniu zaczam ocenia sytuacj. Zostaam
ocznie obarczona jak wstrzsajco wan informacj. Zaraz, co to on mwi? Wszystko zoone
rdzie ci osiem od siedem, tysic dwie cie dwa od be jak Bernard, dwa i p metra od centru
m Zaraz, co jeszcze Aha, wej cie zakryte wybuchem. Nie, jeszcze co . O jakim rybaku Nie,
nie rybaku. Poczenie handlarz ryb, Diego, i co tam. Co, u diaba? Aha, pa dri I tego n
ie skoczy. Ciekawe, co to moe by.
"Nie przeszukasz Europy " Chyba co gdzie schowali, a to by szyfr okre lajcy miejsce i te
n witej pamici pgwek akurat mnie o tym powiadomi. Rzeczywi cie, nie mia kogo Te jak
cze za cian chc, ebym im to powtrzya, je li pamitam A pamitam, pamitam
A nieche mnie rka boska broni teraz cokolwiek z tego z siebie wydusi! Jasne jest pr
zecie, e natychmiast potem trzasn mnie w ciemi i po krzyku. Nie wiem, dlaczego trzas
n, ale trzasn, jak amen w pacierzu! Sami to powiedzieli Mogliby nawet teraz, wypchn
z tego samolotu, wody tu cholernie duo Co to wa ciwie za woda? I dokd my wa ciwie lecimy
Spojrzaam na zegarek, ktry chodzi i wskazywa godzin dwunast pitna cie. Nakrciam go o
o i zaczam si dalej zastanawia. Woda i woda, jak okiem sign, a wyglda na to, e lecim
dzo wysoko. Taka dua woda, to moe by tylko jaki ocean, morza by nie starczyo, mowy ni
e ma.
Z uczuciem bogiego szcz cia, nieznacznie zmconego niepokojem, wycignam z siatki wity
. Do dyspozycji miaam dwa oceany, a start musia nastpi gdzie w okolicach Kopenhagi. N
ie przespaam dwch db, bo zegarek by nie chodzi i nie wie li mnie chyba niczym innym. A
tlantyk i Pacyfik. Nad Atlantyk na lewo, nad Pacyfik na prawo. Gdyby to mia by Oce
an Spokojny, to musieliby my przedtem przelecie przez ca Europ i Azj i jeszcze by my nie
zdyli, za daleko. Nie, Pacyfik odpada. Zaraz, ale jeszcze jest mnstwo wody poniej In
dii, midzy Afryk a Australi, tylko e tu te trzeba lecie przez ca Europ. Z Kopenhagi
cyli leci si jednym cigiem pi i p godziny Ile to w ogle czasu ju trwa?
Po namy le uznaam, e od dziesiciu do jedenastu godzin. Galimatias w melinie nastpi gdzi
e okoo pnocy, a moe nawet blisko pierwszej. Czyli od tamtego czasu mino przeszo jeden
godzin. Nawet przy najwikszym po piechu i nadzwyczajnych udogodnieniach nie zdoalib
y chyba wystartowa przed upywem dwch godzin, w kocu nie ma lotniska na Kongens Nytor
v, trzeba do niego dojecha, a w dodatku ja wystpowaam w charakterze bezwadnej kody i

trzeba byo mnie nosi. Musieli to robi ostronie, skoro mam na gowie peruk. Zwaywszy ist
ienie pomyki, nie przewidywali tego wszystkiego i stanowiam dla nich pewne zaskocz
enie. To te op nia Trzy godziny mona przyj
Atlas okaza si niewystarczajcy, wycignam wic jeszcze z torby polski kalendarzyk Domu K
iki, ktry ju wielokrotnie stanowi dla mnie bezcenn pomoc naukow. Po paru minutach nade
skomplikowanych oblicze i kilkakrotnym wygldaniu przez okno, aby si upewni, gdzie wa c
iwie usytuowane jest soce, doszam do wniosku, e znajduj si nad Atlantykiem, e w miejsc
, gdzie si znajduj, powinna by godzina dziesita, albo nawet dziewita trzydzie ci, i e l
cimy na poudniowy zachd. ci le biorc wicej na poudniowy, ni na zachd. Je li ukae si
jaki bardzo duy ld, to to musi by Brazylia.
Moje rozwaania byy wprawdzie czysto teoretyczne, niemniej jednak na my l, e miaabym zn
ale si w Brazylii w tym zimowym palcie, w futrzanych kozaczkach, w ciepych majtkach
i platynowej peruce, poczuam wyra nie, jak ogarnia mnie na nowo nieprzeparte osupien
ie. Zamknam kalendarzyk, schowaam atlas i siedziaam bezmy lnie, wpatrzona wybauszonymi
oczami w blask za oknem, usiujc jako przystosowa si duchowo do straszliwego wyniku mo
ich oblicze.
W tym wa nie momencie otworzyy si drzwi i wszed jaki facet i je li zamierzaam symulowa
to z ca pewno ci wszed w chwili dla mnie najkorzystniejszej. Mj wyraz twarzy musia by
wicie jednoznaczny i jedyny niepokj, jaki mg si w nim obudzi, to wtpliwo , czy w ogle
em przy zdrowych zmysach. Sdz, e nieuleczalny debilizm powinien mu si wyda najbardziej
prawdopodobny.
Zatrzyma si przy drzwiach i rzuci szybkie spojrzenie rwnocze nie na mnie i na cae wntrz
. Jego wygld sprawi, e poczuam si do reszty skoowana. Na pierwszy rzut oka robi wraen
chudziutkiego modzieniaszka i dopiero po bliszym przyjrzeniu si mona byo stwierdzi, e
a co najmniej 35 lat. Mia przy tym niewinn twarzyczk o ranej cerze niemowlcia, niebies
kie, wytrzeszczone oczki i rozczochrany kotun jasnotych kakw na gowie. Z ca pewno ci
byo uzna za blondyna!
Trzeba nieszcz cia, e dawno temu, przed laty, pewna wrka przepowiedziaa mi, i zasadnic
mczyzn mego ycia, takim na wieki i do grobu, bdzie blondyn. Uwierzyam w to, z yw prz
mno ci, bo zawsze miaam upodobanie do blondynw. Tymczasem rzeczywisto gwatownie przeczy
wyroczni, uporczywie obdarzajc mnie szatynami i brunetami, co jednym to czarniejs
zym, budzc tym cigy niepokj w gbiach mojej duszy. Z niezomn wiar w przepowiedni wci
na boki w poszukiwaniu tego przeznaczonego i stanowiam w ten sposb potencjalne nie
bezpieczestwo dla wszystkich blondynw wiata. Odruch ju miaam: co blondyn to podejrzan
y!
I teraz oto w sensacyjnych okoliczno ciach, w romantycznej sytuacji objawi mi si w t
ych drzwiach blondyn, kurza jego twarz!
"Na lito bosk! - pomy laam w panice - wszystko, tylko nie TO!!! "
Rozczochrane kaki, niezbyt dugie, ale za to krcone, poruszay mu si na gowie kady oddzi
lnie, jakby yy wasnym yciem i nic dziwnego, e tym bardziej siedziaam nieruchomo, wlepi
ajc w niego osupiay wzrok.
- Bonjour, mademoiselle - powiedzia uprzejmie, ruszajc w moim kierunku.
To mnie otrze wio natychmiast. Je li do mnie, matki dorastajcych synw, facet zwraca si p
er #"mademoiselle", to znaczy, e zdecydowali si rozpocz polubowne pertraktacje. Czyl
i na razie nic mi nie grozi, nie trzasn mnie w ciemi i mog sobie pozwala.
- Bonjour, monsieur -- powiedziaam znacznie mniej uprzejmie i natychmiast cignam dal
ej: - Poprosz wody mineralnej, bardzo mocnej herbaty z cytryn, gdzie jest toaleta
i chc si umy. Natychmiast! Potem ycz sobie porozmawia!
Zabrzmiao to do zowieszczo, wic dla zmcenia przeciwnika zatoczyam wkoo moliwie bdn
eniem, pomajtaam gow symulujc bezwad i wydaam z siebie cichy jk. Moim zdaniem wyszo n
.
- Ale oczywi cie, jak pani sobie yczy! - odpar facet z yw rewerencj. Pomg mi zle z
hocia znakomicie mogam uczyni to sama, zostaam wzita pod rk i nader troskliwie przepro
adzona na ty samolotu, po drodze za obdarza mnie atrakcjami. Otworzy ktr z szafek, wyc
n wod mineraln, napiam si jej wreszcie, po czym obejrzaam ssiednie pomieszczenie, to
, ktre przed chwil dostarczyo mi dozna akustycznych. Pomieszczenie stanowio co w rodza
ju salonu, nader wytwornego i skrzyowanego z gabinetem do pracy. Siedziao tam jesz
cze trzech facetw, ktrzy na mj widok wyra nie si wzdrygnli i uczynili gest, jakby zamie
rzali zerwa si z miejsc. Zdaje si, e by to wynik nie nadmiaru uprzejmo ci, a zaskoczeni
a. Sdzili zapewne, e jeszcze pi i budzenie mnie potrwa nieco duej.

Na razie nie zwracaam na nich uwagi, rzeczywi cie bowiem byam zdania, e pki si nie umyj
pty nie wadam sob, a poza tym my l o tej majaczcej przede mn Brazylii sprawia, e za w
lk cen chciaam si pozby z siebie moliwie duej ilo ci odziey. Ju teraz zaczynao mi b
Po p godzinie siedziaam w owym salono-gabinecie nad szklank herbaty nie ta sama. Zde
cydowaam si ju na rol sodkiej idiotki na wysokim poziomie, zachowujcej si z godno ci
co uraonej. Zdyam te przyjrze si facetom.
Zewntrznie nic szczeglnego sob nie reprezentowali. Jeden robi nawet nieze wraenie i mo
iwe, e byby przystojny, gdyby nie by tusty, drugi z miejsca obudzi we mnie antypati, b
o nie mia przerwy midzy oczami, czego nie znosz, trzeci za by wzrostu siedzcego psa. P
oza tym nie wyrnia si niczym. Ubrani byli normalnie, garnitury, krawaty, biae koszule
i w ogle wygldali jak zwyczajni, zamoni ludzie. Wiek oceniam na co pomidzy trzydzie ci
pi a czterdzie ci pi. Ja jedna midzy nimi wygldaam nieco gupio z uwagi na to, e bya
.
Przez pierwsze chwile panowaa cisza. Wida byo, e oni czekaj, co ja powiem, ja za zamie
rzaam czeka, co oni powiedz, po namy le jednak zrezygnowaam z tego. Sodka idiotka nie m
a prawa przejawia adnej bystro ci umysu i bezwzgldnie powinna si z czym wyrwa.
- Dokd lecimy i w ogle co to wszystko znaczy? - spytaam wreszcie z uraz, wypiwszy up
rzednio p szklanki herbaty.
- Czy nie jest pani godna? - zatroska si w odpowiedzi tusty.
Zastanowiam si nad tym.
- Nie - odparam. - Jeszcze nie. Ale bd godna za p godziny.
- A votre service, mademoiselle. Dostanie pani wszystko, czegokolwiek pani sobie
yczy.
Z satysfakcj pomy laam, e zwcz, eby mnie rozgry , i signam po papierosa.
- Czekam na wyja nienia - o wiadczyam lodowato. Rozczochrany poruszy si, te zapali, po c
ym rzek:
- Zdarzya si nieprzyjemna historia. Przypomina pani sobie zapewne? Oddawali my si roz
rywce, ktra bya nielegalna, i nagle wpada tam policja
Zatrzyma si i na chwil popad w zamy lenie.
- Wulgarne - o wiadczy, krzywic si z bezgranicznym niesmakiem, po czym cign dalej: - Pa
i si le poczua. Nic dziwnego, emocje, peno dymu, moe zdenerwowanie Byli my zdania, e n
mona pani tak zostawi, znajdowali my si przecie po tej samej stronie barykady
Przepraszajcy, peen zakopotania u miech, ktry przywoa na t niewinn, niebieskook, nie
rzyczk, by tak szczery, e gdybym nie podsuchaa przedtem podejrzanej i krew w yach mro
dyskusji, z pewno ci byabym gotowa w to uwierzy. Otworzyam oczy maksymalnie szeroko i
wszelkimi siami staraam si z kolei przywoa na oblicze wyraz jak najsodszego zidiocenia
.
- Trzeba byo znikn bardzo szybko - cign rozczochrany. - Nie znali my pani przecie, nie
ali my pani adresu, nic kompletnie, wic po prostu zabrali my pani ze sob.
Trzej pozostali zaczli nagle kiwa gowami w rd radosnych, rwnie nieco zakopotanych u mi
wo przy wiadczajc tej wypowiedzi. Mao brakowao, a zaczliby klaska. Byam zupenie pewna,
nego z nich nie widziaam w pobliu siebie w owej melinie, nie mwic ju o tym, e je li kto
olwiek si tam le czu, to z pewno ci nie ja.
- Bardzo panom dzikuj - powiedziaam z umiarkowan wdziczno ci. - Obawiam si tylko, czy
zabrali mnie panowie odrobin za daleko
Panowie wydali z siebie grubsze i ciesze mieszki dla udokumentowania, e doceniaj mj e
kstraordynaryjny dowcip i przez chwil wszyscy razem mizdrzyli my si w rd gupawych krygw.
Po czym ponowiam pytanie, tym razem pene ufnego zaciekawienia.
- A dokd lecimy?
- Mam nadziej, e nie zrobi to na pani zbyt duego wraenia - zaniepokoi si rozczochrany
roskliwie.
- Kula ziemska jest w kocu tak maa i tak ograniczona - doda pobaliwie tusty.
- Drobnostka - powiedziaam yczliwie. - Uwielbiam podre. A wic?
- Do pewnego maego miasteczka na wybrzeu Brazylii - wyja ni wreszcie rozczochrany, cz
ynic przy tym lekcewacy gest, ktrym odlego do Brazylii sprowadza do odlego ci midzy
Tarczynem. Te jakie upiorne tysice kilometrw unicestwia, wykre la, odbiera im jakiekolw
ek znaczenie. C za rnica w kocu, czy prosto z Kopenhagi lec przez ocean do Brazylii, c
zy przez kana do Malm!
Przez chwil milczaam, gwnie z podziwu dla siebie, e jednak tak dobrze zgadam. Po czym
pozwoliam sobie okaza pewien niepokj.

- Ale ja nie mam wizy! - zawoaam, starannie demonstrujc zdziwione zmartwienie. - Nie
mam adnych rzeczy, tam jest przecie gorco, nie bd miaa w co si ubra! Poza tym musz
ie wrci! Mam nadziej, e panowie ?
Wytrzeszczyam na nich oczy mrugajc rzsami z nadziej, ze wychodzi to dostatecznie gupi
o i bezradnie. W osiganiu wyrazu kretyskiej ufnej sodyczy wspiam si na szczyty swoich
moliwo ci i zaczam mie obawy, e dugo w tym nie wytrwam. O drobnym fakcie, e mj paszpo
wany tylko na Europ i na kraje pozaeuropejskie nie dziaa, pozwoliam sobie nie wspomni
e.
Wpatrzeni we mnie wyrapionymi gaami panowie nagle si jakby ocknli.
- Ale oczywi cie! - wrzasnli wszyscy czterej rwnocze nie. - Prosz nie mie adnych obaw,
piekujemy si pani! Wszystko pani dostanie! Ubranie, oczywi cie, wiza, drobnostka, ni
e ma potrzeby, ldujemy bezpo rednio, nikt si nie bdzie pyta! Powrt? Jasne, w kadej chwi
i!
wiat, mona powiedzie, miaam u stp. Raczyam wyrazi zgod na zjedzenie niadania. Cztere
owie usiedli do stou wraz ze mn. Serwowa kelner w biaym fraku. Sza cia i uprzy.
W trakcie posiku sonda ruszya.
- Z pewno ci najbardziej wstrzsna pani mier tego nieszcz nika - powiedzia ze wspcz
Nic dziwnego, e pani si le poczua. Zmar przecie na pani rkach.
Westchn ciko i wznis oczy ku grze, jakby zamierza wa nie odmwi modlitw za dusz n
naam, e powinnam si dostosowa. Odoyam widelec i westchnam nie mniej przejmujco.
- Tak, to byo straszne - przy wiadczyam z dreszczem zgrozy. - Straszne! Do tej pory
si z tego nie otrzsnam!
Na wszelki wypadek postanowiam natychmiast straci apetyt, bo i tak si ju najadam, a w
ogle nigdy w yciu nie lubiam obfitych niada. Wspomnienie wstrzsu powinno na mnie ostr
o podziaa.
- Dla nas jest to szczeglnie przykre - westchn rozczochrany. - Znali my go, zwaszcza p
an
I wskaza maego, ktry przekn gwatownie, kiwn gow i przybra bole ciwy wyraz twarzy.
- To by mj przyjaciel - powiedzia. Po francusku mwi zdecydowanie gorzej ni pozostali.
- Mj bardzo dobry przyjaciel. Chciaem by przy nim, zamiast pani, w ostatnich chwila
ch ycia.
Czas jaki wszyscy po wicili my na rzewne wzdychanie i wznoszenie oczu ku grze. Po czym
may cign dalej:
- Jego ostatnie westchnienie, ostatnie sowa Chciaem je sysze, da odpowied
On mwi do
osz, niech mi pani powtrzy ostatnie sowa mojego przyjaciela!
"Znakomicie! - pomy laam, pena uznania. - Gdyby im jeszcze ta bole lepiej wychodzia, ka
y by si narwa!"
- Nie mog - odparam z westchnieniem wrcz rozdzierajcym. - Nie zrozumiaam ich!
Skrzyowanie spojrze przez panw byo prawie nieuchwytne.
- Jak to? - wyrwa si niespokojnie ten bez przerwy midzy oczami, ale natychmiast zga
si go rozczochrany.
- Bredzi? - spyta ze wspczuciem.
- Tak sdz - odparam smutnie. - Jakie sowa bez zwizku, prawie niedosyszalnie
- Prosz, niech mi pani powtrzy te sowa! - wyjcza may. - Mog by bez sensu, ale to s o
ie sowa mojego przyjaciela! Zachowam je na zawsze w pamici.
Poczuam, e wybrana przeze mnie rola ma swoje mankamenty. Wrobiam si. Nie ma na wiecie
sodkiej idiotki o dobrym sercu, a one wszystkie maj dobre serca, ktra by w tej syt
uacji nie stana na gowie, eby tej ebrzcej zozie powtrzy cholerne ostatnie sowa jego
ciela. Resztki si umysowych po wiciaby, eby sobie przypomnie! Jak ja mam z tego wybrn
licha cikiego?!
- Nie pamitam - powiedziaam prawie ze zami w oczach - Ale ja pana rozumiem, sprbuj so
bie przypomnie. Tam by taki haas, zamieszanie, chciaam mu pomc, a on ledwo oddycha
Czterej panowie patrzyli na mnie w takim napiciu, e te ledwo oddychali. Przekazany
mi przez nieboszczyka szyfr musia by dla nich co najmniej kwesti ycia i mierci! Zacza
nie wypenia coraz ywsza ciekawo , ktr czuam si zmuszona starannie ukrywa. Symulujc
anie i od czasu do czasu rzewnie wzdychajc, dokonywaam po piesznie intensywnej pracy
my lowej. Wmwi w nich, e nic nie dosyszaam i nic nie pamitam? To chyba nie bdzie dobr
bo wwczas strac powd utrzymywania mnie przy yciu. Kategoryczne sowa "zlikwidowa bez l
du" tkwiy w mojej pamici i napeniay mnie niejakim niepokojem. Pojcia nie miaam, kim on
i wa ciwie s, ale widocznie co z tego wszystkiego, czego byam wiadkiem, stanowio dla ni

h jakie zagroenie i popadszy w histeryczn panik mogliby mnie rzeczywi cie usun z tego
ou Nie, lepiej pamita. Mog pamita cz , a reszt sobie powoli przypomina
- Wydaje mi si - powiedziaam z wahaniem, wci wzdychajc - Takie jakie skojarzenia Mam
nie Mwi do mnie "suchaj!" "Suchaj!"
- Suchaj - powtrzy pprzytomnie tusty.
- Suchaj, co?! - wyrwa si znw ten z oczami i chyba rozczochrany kopn go pod stoem.
- Ja powiedziaam: "Spokojnie, nic nie mw". Bo widziaam, e umiera, i chciaam mu pomc
Westchnienie, ktre teraz wydaam z siebie, byo szczytem artyzmu. Rozczochrany nie wy
trzyma.
- I co dalej?! - warkn nerwowo.
Zwolniam tempo i postanowiam si dawi wzruszeniem.
- Gowa mu tak niewygodnie leaa - cignam powoli i rzewnie. - Pod stoem
Tusty by wyra nie bliski apopleksji. Z zamknitych ust tego z oczami wydobyo si co jakby
przyguszone zgrzytanie zbw. May zapa oddech.
- I co? I co mwi? Jakie byy te ostatnie sowa mojego przyjaciela pod stoem?
- On sobie nie zdawa sprawy z tego, e ley pod stoem - o wiadczyam z nag uraz i pomy l
ich miejscu ju bym chyba siebie zabia. Anielsk cierpliwo do mnie maj, c to musiaa b
iramidalnie wana informacja!?
Pierwszy odzyska gos rozczochrany.
- Nieszczsny! - zawoa tragicznie. - Nie zdawa sobie sprawy z niczego! Bredzi! Mwi sow
ez zwizku! I tylko pani je syszaa! A jego przyjaciel, najlepszy przyjaciel nie sysza
nic!
Odniosam wraenie, e teraz kopn maego, ktry gwatownie zareagowa. W rd licznych jkw
nie na nowo zacz mnie baga, wyra nie dajc mi do zrozumienia, e bez ostatnich sw jego
nego przyjaciela nie ma dla niego ycia. Ta straszna my l, e ich nie zna, zatruje mu
dusz na mier, na amen! Koniec wiata, dno i mogia!
Stanam na wysoko ci zadania i moje przedstawienie byo nie gorsze ni jego. apaam si za
zamykaam oczy, amaam rce, skadaam mu wyrazy wspczucia, rozmaite rzeczy robiam, ale w
ie musiaam powiedzie co konkretnego.
- Wydaje mi si, e mwi jakie liczby - wyznaam cichym, miertelnie smutnym gosem. - Jaki
czby bez sensu, oderwane
- Jakie? Jakie liczby? - wyszepta rozczochrany prawie bez tchu.
- Nie pamitam. Rne. Powtarza je kilka razy
- Skoro powtarza kilka razy, to co pani chyba zapamitaa - zawoa ten z oczyma z nag ir
cj. Pozwoliam sobie natychmiast na to zaprotestowa.
- Dla mnie mier czowieka jest waniejsza ni jakie tam liczby - o wiadczyam godnie urao
Rozczochrany znw zaagodzi sytuacj. Jeszcze co najmniej z p godziny trwaa ta idiotyczna
koomyja i gdyby my mieli widowni, brawa wybuchayby niewtpliwie po kadym wystpie. Musiel
si wreszcie pogodzi z faktem, e tym systemem do niczego nie dojd. Rozczochrany zacz z
innej beczki.
- Musz pani co wyzna - powiedzia po krtkiej chwili oglnego milczenia, porozumiawszy si
wzrokiem z tamtymi. - Te oderwane liczby s dla nas bardzo wane. Nasz przyjaciel mi
a dla nas pewn wiadomo , ktrej nie zdy przekaza, a na ktr wszyscy czekali my. Pani
byy wa nie te liczby. Usilnie prosz, niech je pani sobie przypomni! Nie bd przed pani u
rywa, e to s najwaniejsze liczby w naszym yciu! Prosimy pani o pomoc!
Niemowlc buzi i niewinne oczki mia pene wzruszenia i trzeba byo mie serce z kamienia,
y mu odmwi. Wbrew kwitncej we mnie podejrzliwej nieufno ci moe bym si nawet zacza ama
y nie to, e do takiego blondyna wolaam si nie nastawia zbyt pozytywnie. Przepowiedni
e miewaj nadprzyrodzon moc. Bez trudu okazaam rwnie stosowne wzruszenie.
- Ach, Boe! - powiedziaam z bezgranicznym alem. - Gdybym wiedziaa! Ale ja naprawd nie
mog sobie przypomnie!
- Musi pani sobie przypomnie - odpar rozczochrany z naciskiem i po chwili doda: - Mw
my szczerze. Jeste my lud mi zamonymi. Ten wysiek pamici i t przysug wynagrodzimy pani.
rdzo wysoko wynagrodzimy. Potraktujemy to jak interes
- Rozumiem - przerwaam mu. - Sprbuj sobie przypomnie, postaram si, ale co bdzie, je li
ie zdoam? Oderwane liczby bardzo trudno zapamita
Niebieskie oczki rozczochranego nagle zlodowaciay. W uamku sekundy atmosfera ulega
metamorfozie. Wszyscy czterej zesztywnieli, patrzyli na mnie bez sowa i gdybym bya
odrobin mniej lekkomy lna z natury, powinnam si zupenie porzdnie wystraszy.
- Tylko pani syszaa te liczby - powiedzia rozczochrany powoli. - I tylko pani moe je

sobie przypomnie. Z prawdziw przykro ci bdziemy zmuszeni narzuci pani nasze towarzystw
o tak dugo, a odzyska pani pami.
- Prosz? - zdziwiam si uprzejmie, chocia spodziewaam si wa nie czego takiego. - Co to
zy?
- To znaczy, e jest pani dla nas bezcennym skarbem. Razem z pani pamici Bdzie pani mu
siaa pozosta z nami, otoczona nasz opiek, jak prawdziwy, bezcenny skarb.
Wygldao na to, e z wolna zaczynamy odkrywa prawdziwe oblicza.
- Czy mam rozumie, e nie pomog mi panowie wrci do Kopenhagi? - spytaam nadal z niewinn
ym, niebotycznym, uprzejmym zdziwieniem.
- Przeciwnie. Bdziemy zmuszeni przeszkadza pani wszelkimi siami w powrocie do Kopen
hagi. Nasze moliwo ci s do due
Przez chwil milczaam.
- To nie jest dobra metoda - o wiadczyam z agodnym niesmakiem. - Mogabym si przestrasz
y, a ze strachu trac pami ju zupenie. Dziki poprzednim argumentom zaczam sobie co p
na i prawie wiedziaam pierwsz liczb, a teraz mi to znowu wyleciao z gowy!
Ten bez przerwy midzy oczami nie wytrzyma. Zerwa si od stou, wybulgota z siebie jakie
ie znane mi sowa i wypad z salonu. Pozostali rwnie okazali pewne zdenerwowanie.
- My l, e przypomniaabym to sobie, gdybym znalaza si w tym samym miejscu, w ktrym to s
aam - cignam dalej. - W tym samym pokoju w Kopenhadze. Panowie rozumiej, takie skojar
zenie optyczno-akustyczne
Propozycj z gry uwaaam za do beznadziejn, ale co mi szkodzio sprbowa. Pomimo istotn
nego upodobania do podry uznaam, e jednak znacznie pro ciej i wygodniej dla mnie bdzie,
je li odwioz mnie do Kopenhagi t sam metod, jak mnie stamtd wywlekli. I pienidzy mi b
zkoda, i zdawaam sobie spraw, e bez wizy i z niewanym paszportem wszelkie wojae napot
ykaj rozmaite gupie trudno ci.
- Nic z tego - powiedzia rozczochrany, a niebieskie oczki cigle mia lodowate. - My l, e
prdzej pani sobie to przypomni nie mogc wrci do Kopenhagi. I my l, e doprawdy lepiej d
a pani bdzie przypomnie sobie jak najszybciej
Dalsza konwersacja stanowia mieszanin gr b, pr b, umizgw, szantau i przekupstwa. Stan
cie na tym, e przedkadamy pokojowe wspistnienie nad otwart wojn. Zadaam czasu i spok
yznajc niezgodnie z prawd, e troch pamitam, a troch nie, postaram si przypomnie sobie
szt, a potem si zastanowi. Oni zegali, e mi wierz, i na nowo wrcili my do wzajemnych r
rencji.
Nie mogc na razie zrobi nic innego, zamierzaam spokojnie popatrze, co z tego wszystk
iego wyniknie. Nie byam zbytnio przestraszona. Znacznie wiksz obaw napeniby mnie zapew
ne napad pijanych chuliganw. Zaistniaa sytuacja bya tak dziwaczna i nieprawdopodobn
a, e przepeniajce mnie zdumienie nie zostawiao miejsca na lk. Wrcz przeciwnie, byam na
et mile zaskoczona atrakcyjno ci przygody, ktra wcale nie wydawaa mi si niebezpieczna.
Nie przewidywaam nawet potrzeby interwencji policji, bdc zdania, e z pewno ci sama dam
sobie rad. Z ywym zainteresowaniem oczekiwaam dalszego rozwoju wydarze, na wszelki
wypadek tylko suchajc ostrzegawczego gosu duszy, ktra kazaa mi przemilcze sowa niebosz
zyka.
Przez ten czas ulecieli my wielki kawa drogi i po prawej stronie ukaza si daleko jaki
ld. Niewtpliwie Brazylia, a ja cigle miaam na sobie wenian spdnic i angorski sweter!
byam si tylko rajstop i wystpiam ju zupenie boso.
Ld zbliy si do samolotu, po czym ju cakowicie zastpi ocean. Lecieli my okropnie wysok
ic nie mogam rozpozna, chocia staraam si o to wszelkimi siami, usiujc przynajmniej od
tej caej idiotycznej imprezy jak korzy turystyczn. Nie miaam pojcia, w ktrym miejsc
zylii jeste my, i wykluczyam tylko uj cie Amazonki, uznawszy, e powinno wyglda jako bard
iej zielono i wilgotno, nie mwic ju o tym, e rzeka sama w sobie jest do dua i daaby s
uway. Potem nagle zeszli my do ldowania, chocia nie widziaam adnego lotniska, ale to by
u mnie normalne. Nigdy w adnym samolocie nie umiaam zawczasu dostrzec lotniska, na
wet Okcia nie potrafiam rozpozna i kade zej cie do ldowania stanowio dla mnie niesycha
zaskoczenie. Zawsze mi si te wydawao, e pasy startowe s czyst imaginacj i siadamy w ka
toflisku, na torach kolejowych, na dachach budynkw lub te w innym, niestosownym te
renie.
Tym razem usiedli my w miejscu, gdzie pasy startowe istniay, ale za to nie byo zabud
owa. Zabudowania zobaczyam po chwili, bardzo daleko, prawie na horyzoncie. Oczekiw
aam jakich komplikacji, kontroli paszportowej, celnikw, czego w tym rodzaju, z satys
fakcj przewidujc melan, jaki wywoa moja obecno , tymczasem nic takiego nie nastpio. Tu

k samolotu znalaz si nagle helikopter, grne migo powoli mu si krcio, w imponujcym te


zostaam przetransportowana wraz z caym dobytkiem do nowego rodka lokomocji, zdyam pomy
e #"rany boskie, upiek si!" i ju znw byli my w powietrzu. Organizacj to oni mieli spraw
nie da si ukry.
Siedziaam przy oknie i znw usiowaam co zobaczy. Lecieli my nieco niej, ale krajobraz p
spodem nic mi nie mwi. Wydedukowaam sobie tylko, nie po krajobrazie oczywi cie, ale p
o socu, e wracamy ku morzu.
Konwersacja toczya si do niemrawo, z pominiciem zasadniczego tematu. Rozczochrany zai
nteresowa si moj znajomo ci jzykw obcych. Bez oporu powiadomiam go, e najlepiej mwi
u, i to prawie od urodzenia, zaprezentowaam swoj, nieco osobliw znajomo angielskiego,
oraz m ciwie o wiadczyam, e woski jest bardzo atwy i w ogle romaska grupa jzykowa prz
wia dla mnie mit z bubrem. Zacytowaam nawet fragment aciskich wierszy, ktrych uczyam s
w szkole i ktre nie wiadomo dlaczego do dzi dnia pamitam. Zamierzaam zamci im w gowach
i odebra moliwo porozumiewania si przy mnie jakim jzykiem, ktrego bym zupenie nie ro
. To, e swobodnie i beztrosko mogliby mwi po dusku, nie przyszo im do ba, bo te istotn
e moja gruntowna nieznajomo duskiego po tak dugim pobycie w Danii bya nie do pojcia.
Do tej nieznajomo ci przyznaam si z caym spokojem, przekonana, e mi nie uwierz i rzeczy
wi cie, nie uwierzyli. Zaczo im ju brakowa jzykw, wic spytali o niemiecki. Rado nie od
e znam go znakomicie, po czym, poproszona o jaki dowd na to, popadam w gbokie zamy len
e.
- Ich habe - powiedziaam. Zastanowiam si jeszcze duej i zakoczyam z triumfem: - Donner
etter!
Towarzystwo w helikopterze dostao napadu wesoo ci i tak sobie lecieli my dalej mio i pr
zyjemnie.
Miaam nadziej, e udao mi si pobudzi ich do logicznego my lenia. Logicznie rzecz biorc
iem francuski znaam, po wosku od biedy mogam si dogada, pamitaam acin, istotnie wic
e jzyki mogy przedstawi sob pewne niebezpieczestwo. Sowiaskie odpaday w przedbiegach.
dugi pobyt w Danii pozwala podejrzewa, e skandynawskie chocia troch rozumiem, angielsk
i znaam nieco, chocia wida byo, e nie najlepiej i w ogle jako dziwnie i w rezultacie p
zostawa im ju tylko niemiecki. Chiski, japoski i rozmaite narzecza arabskie s na og ma
rozpowszechnione, nie braam wic ich pod uwag. Je li usiowaam twierdzi, e znam take i
ecki, to z pewno ci tylko po to, eby oni go nie uywali. Rozumowanie byo proste i nader
logiczne i byam zdania, e powinni je przeprowadzi. Przyszo wykazaa, e miaam racj.
Caa za ta dziwna i skomplikowana kombinacja braa si std, e niemiecki miaam opanowany w
bardzo osobliwy sposb. Mwi nim nie umiaam, ale rozumiaam prawie wszystko. Przez dugi c
zas Alicja, ktrej, pomimo imponujcych talentw jzykowych, duski szed jak z kamienia, po
rozumiewaa si z Thorkildem po niemiecku. Spdzajc w tym domu cae godziny i uczestniczc
w rozmowach, przypomniaam sobie biernie cay niemiecki, jakiego uczyam si w szkole, i
oprcz tego douczyam si jeszcze mnstwo. Zatajanie przede mn rozmaitych wiadomo ci za po
moc wygaszania ich po niemiecku stanowioby dla mnie sam przyjemno .
Ogldany pod helikopterem teren oceniam jako do skaliste pagrki, czasem wysze, a czasem
nisze. Gdzieniegdzie byy poro nite zieleni, a gdzieniegdzie goe. Okropnie mi zaleao n
ym, eby dopasowa rzeczywisto do mapy i wreszcie dowiedzie si, gdzie jestem, bez koniec
zno ci wypytywania o to moich prze ladowcw, ktrzy przecie mogli zega.
Po pewnym czasie daleko na horyzoncie pojawio si morze, to znaczy ocean, a wkrtce p
otem zobaczyam co nad wyraz dziwnego. Pagrki wystpiy w postaci ska o pionowych zboczac
h i w poprzek takiego jednego zbocza co lazo, wijc si nieco, jakby byo przylepione do
skay. Dugo usiowaam rozszyfrowa to samodzielnie, ale nie udao mi si.
- Co to jest? - spytaam ciekawie, wskazujc rzecz palcem.
- Pocig - odpar krtko rozczochrany.
"Zwariowa" - pomy laam.
- Nie rozumiem - powiedziaam z niesmakiem. - Jaki pocig? Kolejka linowa?
- Pocig na szynach. Droga elazna - wyja ni tusty z pobaliwym u miechem. - Idzie po taki
o cie wbudowanym w ska.
Mogo w tym co by. Zaczam si przypatrywa pilniej, zbliyli my si do owych zboczy i nag
ie tu pod nami ujrzaam co jakby wspornikow galeri, rzeczywi cie zaopatrzon w szyny. Jej
dalszy cig dawao si zauway w miejscach, gdzie wiecio soce, w cieniu mi nika. Fantas
Przejta podziwem i szacunkiem przygldaam si temu z takim zainteresowaniem, e cakowici
e przeoczyam reszt terenu.
Po czym znw zaskoczyo mnie nage zej cie do ldowania. Okazao si, e jeste my nad samym o

m, zdyam dostrzec jak bardzo du zatok, nad zatok za miasto, wok ktrego roio si
jcych, obniyli my si jeszcze bardziej i tym razem, wyjtkowo, zobaczyam ldowisko. Taras
ska, nie budzcy adnych wtpliwo ci, e tu wa nie musimy usi . Przestaam mruga oczami
ej nie przeoczy, i udao mi si dojrze wok tarasu co , co po namy le, mona byo uzna za
W kadym razie byy to jakie kubistyczne konstrukcje budowlane, wtopione w skay. Nic
wicej nie zauwayam, poniewa usiedli my wcale nie na owym, uprzednio dostrzeonym tarasie
, ktry znik mi z oczu, tylko na innym, ktrego, oczywi cie, nie zauwayam.
W ostatniej chwili zdyam cofn bos nog, ktr ju zamierzaam postawi na posadzce! Naw
pyty kamienne byy lodowato zimne, to te upieraabym si, e s rozpalone, bo rozpalone wy
awao mi si wszystko. Bluzka z angory przegryzaa mnie na wylot, spdnica grzaa jak term
ofor! Spod peruki, ktrej postanowiam nie zdejmowa do koca, spywa mi pot, rozmazujc res
tki makijau! Dusiam si, jak g w rondlu, w gar ci ciskaam torb i upiornie cik siatk
jej zimowej odziey usiowaam nie patrze, i wyra nie czuam, jak w rodku narasta mi gwato
furia. W takim stroju mnie zawie do Brazylii, o chamy niemyte!!!
- O, pardon, mademoiselle, prosimy o wybaczenie! - wrzasn tusty i ju po chwili, bulg
occ niczym garnek z ukropem, przeszam po matach somianych do co prawda oszklonej, a
le przynajmniej zadaszonej cz ci kubistycznej konstrukcji. Maty w byskawicznym tempi
e donie li jacy faceci, ktrzy pojawili si na tarasiku w chwili naszego wyldowania.
W rodku natychmiast zrobio si chodniej, klimatyzacja dziaaa widocznie jak w Paacu Kult
ry. Zostaam doprowadzona prosto do przeznaczonych mi apartamentw. W gowie migna mi mg
lista my l, e co takiego nawet na kapitalistycznych filmach z ycia wyszych sfer widywaa
m rzadko, ale nie byam w stanie teraz si tym zajmowa. Rozebra si!!! Rozebra si i umy
wszelk cen!!!
- Won std! - warknam po polsku i od razu przetumaczyam na francuski: - Chc zosta sama!
Ktra godzina?!
- Za dziesi pita - odpar tusty z niejakim zaskoczeniem.
- Gdzie za dziesi pita?! Tu?!!!
- Tu, oczywi cie
Spojrza na mnie nieco sposzony, widocznie stan mojego wntrza dawa si zauway, i czym pr
ej si wynis. Resztk przytomno ci umysu spytaam go o godzin, bo po przyj ciu do siebie
rzaam przeprowadzi sobie stosowne obliczenia i zlokalizowa si bez ich pomocy.
W apartamencie byo WSZYSTKO. Napiam si dodatkw do whisky, to znaczy wody sodowej z l
odem, bo w chrypk te nie wierz, do duo czasu zuyam na zapoznanie si z urzdzeniami t
nymi w salonach stanowicych azienk, w nieprzewidzianym momencie zalaam si wod od stp d
gw, bo ze ciany trysna mi nagle kurtyna wodna w poziomie, rozpyliam po caym pomieszcz
niu co jakby lodowat mawk, pu ciam, na szcz cie nie na siebie, a obok, bicz wodny z wrz
i wreszcie udao mi si jako zapanowa nad t orgi wynalazkw. Za najstosowniejszy strj uz
duy rcznik frotte, zjadam banana i zabraam si do pracy.
Entourage mnie nieco rozprasza, ale charakter zawsze miaam odporny na luksusy, bez
trudu wic pogodziam si z poziomem finansowym wntrza. Na oko rzecz biorc, taniej ni za
p miliona duskich koron nie daoby si czego takiego urzdzi, ale w kocu nie ja za to
tko paciam, nie moja rzecz. Moj rzecz byo stwierdzi wreszcie, gdzie si znajduj.
Za pomoc kalendarzyka Domu Ksiki, atlasu i duego wysiku umysowego wyliczyam sobie przy
uszczaln tras, ilo przebytych kilometrw i kierunek podry. Wyszo mi, e nie ma siy, s
wie na zwrotniku Kozioroca. Szczegowe poszukiwania na mapie pozwoliy mi nawet znale sz
alenie krt lini kolejow, ktra musiaa by owym dziwem, acym w poprzek zboczy, bo inne
kolejowej nigdzie w pobliu nie byo. Usytuowaam zatok i przy niej dwa miasta. Jedno
wiksze, nad samym brzegiem oceanu, drugie za mae, w gbi zatoki. Jedno wedug atlasu nos
io nazw Paranagua, a drugie Antonina. Nareszcie! Nareszcie wiedziaam, gdzie jestem!
Usatysfakcjonowana sukcesem i pena triumfu rozejrzaam si dookoa nieco szerzej. Za ok
nami wida byo z jednej strony ocean, z drugiej za wycznie skay. Z mieszanymi uczuciami
pomy laam sobie, e zawsze na urlopie chciaam mie pokj z widokiem na morze i nigdy jako
nie mogam tego osign. Pierwszy raz mi si przytrafio, jak lepej kurze ziarno, przy czym
nie byam pewna, czy istotnie pobyt tutaj mog uwaa za urlop. Je li nawet, to w kadym raz
ie bdzie to urlop nad wyraz mczcy!
Prawd mwic czuam si z lekka oszoomiona, wszystko to razem byo nader intrygujce, zaska
e i niepojte. Pojechaam sobie zwyczajnie w porzdnym mie cie Kopenhadze pogra w nielega
ln ruletk i ni z tego, ni z owego znalazam si po drugiej stronie oceanu w towarzystw
ie cakowicie mi obcych ludzi, ktrzy zawlekli mnie tu nie wiadomo po co i nie wiado
mo dlaczego. Na domiar zego planowali pozbawienie mnie ycia z cakowitym pominiciem m

ojego zdania na ten temat. Zupenie idiotyczne. Troch mi to wygldao na jaki gupi dowcip
i my l, e istotnie miaoby mi grozi jakie niebezpieczestwo, e miaabym zosta uwiziona
powrci do Europy, nie zobaczy wicej wasnego domu, bya mi w ogle niedostpna. Nie doci
do mnie. Prezentowana przeze mnie lekkomy lna odwaga braa si z niewiary w rzeczywis
to .
Nie znany mi czarny bandzior o ponurym spojrzeniu gnc si w ukonach zaprosi mnie na o
biad. Obecni byli tylko tusty i rozczochrany. askawie o wiadczyam, e do dobre warunki b
towe wpywaj pozytywnie na moj pami. Nieco ju sobie przypomniaam, moliwe, e wkrtce o
a wypowied nieboszczyka, a teraz prosz mi si postara o jak damsk odzie.
- Wszystko bdzie jeszcze dzisiaj - odpar rozczochrany sucho i na chwil zapado milcze
nie.
- Gdzie jest plaa? - spytaam znienacka, bo przyszo mi do gowy, e mogabym dodatkowo wyk
orzysta ten pobyt tutaj i troch si opali.
Obaj, tusty i rozczochrany, spojrzeli na mnie wzrokiem cokolwiek zbaraniaym. Widoc
znie branki w jasyrze rzadko my lay o opalaniu.
- Jak to plaa? - powtrzy tusty, jakby nie pojmujc znaczenia sowa.
- Plaa - wyja niam niecierpliwie. - Zwyczajna plaa. Takie miejsce nad wod do opalania.
Gdzie jest?
- Nie ma play - odpar tusty, wci z wyrazem zdumienia. Rozczochrany przyglda mi si, ja
m zwariowaa. - Jest basen - doda po chwili. - yczy pani sobie popywa?
- Niech Bg broni! - zaprotestowaam ywo. - Nie umiem pywa! Chc si opala nad wod. Gdzi
basen?
Jako przyszli do siebie po wstrzsie i tusty zaofiarowa si oprowadzi mnie po posiado ci
zamykaniu na klucz i trzymaniu pod stra nie byo mowy, co mnie nawet nieco dziwio. B
yam zdania, e ucieczka z tego miejsca nie bdzie przedstawiaa sob adnych trudno ci.
Jasne jest bowiem, e my l o ucieczce kwita ju we mnie bujnym kwieciem. Zakiekowaa od ra
zu w samolocie, w chwili wysuchiwania fragmentw konwersacji za zamknitymi drzwiami.
Zdawaam sobie spraw, e moe to nie by takie zupenie proste, ale posiadaam przeszo dwa
sice dolarw i nie zanosio si na to, ebym miaa jakie inne perspektywy powrotu. Faceci r
bili wraenie upartych. Beznadziejne sytuacje wpywaj na mnie dopingujce i byam przekon
ana, e na pewno co wymy l. Na razie nie miaam jeszcze szczegowego rozeznania terenu, ni
snuam wic adnych konkretnych planw, zwaszcza e nie wydawao mi si najsuszniejsze uci
rczniku kpielowym i boso. Za bardzo rzucaabym si w oczy wszystkim po drodze.
Po powrocie do apartamentu znalazam dwie potwornie wielkie walizy z pen wypraw. Pojci
a nie miaam, jakim cudem zdyli tak szybko, ani te kto to wybiera, ale trafili bezbdnie
nawet z numerem obuwia. Zaczynajc od kostiumw kpielowych, poprzez spodnie z frdzlami
, ktrych poprzysigam za skarby wiata na siebie nie woy, a do wytwornych, wieczorowych
alet, byo wszystko. Prawdopodobnie znale li po prostu jak ekspedientk moich rozmiarw i
kazali jej skompletowa garderob na dugotrway, ekskluzywny urlop.
Wieczorem ruszyam wreszcie na rekonesans. Nie zauwayam, kiedy zrobio si ciemno, bo cao
udowli bya o wietlona w jaki szalenie wymy lny sposb, tak e przez dugi czas nie mogam w
y rde wiata. agodny, rozproszony blask, kolorem zbliony do sonecznego, panowa tak w
jak i na zewntrz. Poaowaam, e nie mog tego zobaczy z daleka, bo z pewno ci te przeszk
bryy, wiecce w ciemno ciach, wyglday niezwykle efektownie.
Poszczeglne fragmenty budynku byy wzniesione na skale, poczone z ni, niektre wtopione,
niektre zawieszone wspornikowo, wystaway mniej lub bardziej, a wszystko to razem
miao kilka piter i byo niesychanie skomplikowane komunikacyjnie. Schody znajdoway si t
ylko gdzieniegdzie i czyy najwyej dwie kondygnacje, a gwne usugi pionowe opieray si
ndach. Promenujc z tustym naliczyam ich dziewi, przy czym niektre byy cakowicie otwar
i chodziy bez przerwy w gr i w d. Wsiadao si do nich w biegu. Okropnie nie lubi takic
ind i staram si z nich nie korzysta, bo zawsze jedna noga zostaje mi nie tam, gdzi
e powinna. Drzwi, je li ju istniay, otwieray si samodzielnie na zasadzie fotokomrki, fr
agmenty przeszklonych cian te, klimatyzacja dmuchaa, ssaa, chodzia i wachlowaa, a wszy
tko to razem dziaao bezszmerowo i niepojcie sprawnie.
Basen znajdowa si na jednej z niszych kondygnacji, z trzech stron otoczony by budynk
iem, a z czwartej mia dzik ska. Palmy i kaktusy rosy wok w ilo ciach najzupeniej mnie
walajcych. Dookoa obficie poniewieray si dmuchane fotele z przezroczystego plastyku
oraz inne zwyrodniae meble.
Jednej rzeczy tylko nie mogam jako dostrzec, mianowicie wyj cia z tej rezydencji. Za
czynaam powoli nabiera obaw, e jedynym sposobem przybycia tu, wzgldnie oddalenia si s

td, jest w helikopter na tarasiku. Dzika skaa obok basenu wznosia si zupenie pionowo i
z ca pewno ci nie umiaabym na to wle . Opanowanie helikoptera te jako nie wchodzio w
i wreszcie nie wytrzymaam.
- Piknie - powiedziaam. - Jestem zachwycona. To prze liczny budynek, ale ktrdy si std w
chodzi doem?
- Po c wychodzi doem, skoro gr znacznie wygodniej? - odpar tusty z wyra n satysfakcj
ierowa si do nastpnej windy i zjechali my niej. Po drodze dostrzegam nad swoj gow, na
o wyszym poziomie, estakad, ktrej przedtem nie zauwayam, prowadzc do wikszego tarasik
ska, spoza ska za wystaway grne miga jeszcze co najmniej dwch helikopterw. To by w
taras, ktry widziaam z gry w chwili ldowania. Rzeczywi cie, komunikacj tu mieli zorgani
zowan w sposb cakowicie sprzeczny ze mn.
Dolne wyj cie si jednak znalazo. Wyszli my na may dziedziniec, rwnie otoczony skaami, z
ego prowadziy trzy drogi w dal. Przej cie na co jakby nieduy balkonik z widokiem na m
orze, kamienista cieka gdzie w d i do wska, asfaltowa szosa te w d, ale w inn str
- Ta cieka schodzi nad brzeg - obja ni tusty uprzejmie i yczliwie. - A ta droga idzie d
o miasta i dalej w gb ldu. Zapewne pojedziemy kiedy do miasta, ale nie szos, tylko odz
i. yczy pani sobie zobaczy port?
yczyam sobie. Niewtpliwie liczy na to, e mnie zaskoczy, zachowaam wic kamienny spokj
kiem nie mrugnam, kiedy w naroniku dziedzica najbliszym morzu otworzyy si samoczynnie
rota windy w skale. Wygldao to zupenie nierealnie, co jak #"Sezamie, otwrz si!". Zjech
ali my ju na sam d i ujrzaam maleki port, otwarty nie na zatok, a na ocean, prze liczni
budowany bardzo wysokim falochronem, z basenikami, w ktrych stay przycumowane dwie
redniej wielko ci motorwki. Cao bya o wietlona tak samo jak budynek, agodnym, rozpros
blaskiem.
- Tu zaraz obok jest miasto - poinformowa tusty, starannie unikajc wymieniania nazw
y owego miasta. - Nie wida go, bo te skay zasaniaj. Ale wida statki, wypywajce z portu
a kawaek moe pani zobaczy z balkonu na grze.
Prawd mwic powoli zaczynaam mie do ogldania. Rezydencja troch przesza moje moliwo
wania i zaczy mi si lgn problemy. Musiaam sobie to wszystko przemy le, po czym obejrz
wnie przy wietle dziennym i bez towarzystwa. Stopniowo przestawaam si dziwi, e nie us
iuj mnie trzyma pod kluczem i za kratami.
Spa poszam z cich nadziej, e obudz si w Kopenhadze, okropnie sp niona do pracy, po cz
przyjemno ci bd wspomina ten szalenie skomplikowany sen
Chyba czuam si nieco zdenerwowana, kiedy po ponownym obejrzeniu caej posiado ci z wizy
t na drugim tarasie z helikopterami i widokiem z balkoniku wcznie, uoyam si na wielkie
plastykowej bule nad basenem, w cieniu bujnej ro linno ci. Nie byo dobrze. Perspekty
wa ucieczki przedstawiaa si blado, a postawa wszystkich czterech panw wygldaa cakowici
e jednoznacznie. Zostao mi to objawione przy niadaniu. Rozczochrany zrezygnowa z za
biegw dyplomatycznych i powiedzia wprost:
- Chere mademoiselle, staa si pani jedyn posiadaczk najwaniejszej dla nas wiadomo ci. J
est pani kobiet inteligentn i zdaje pani sobie spraw, e t wiadomo musimy od pani uzysk
Nie bd przed pani ukrywa, e owa wiadomo oznacza pienidze. Bardzo due pienidze. Sam
widzi, e nie yjemy w ndzy, ale to, co pani widzi, to jest nic w porwnaniu z tym, co
moemy mie dziki ukrywanej przez pani informacji. Jeste my lud mi agodnymi, nie chcemy st
sowa przymusu, zwaszcza e przymus mgby istotnie zachwia pani pamici, jeste my nawet s
dopu ci pani do udziau w naszych interesach To jest kwestia do omwienia. Ale niestety n
ie rzdzimy tu sami. Mamy szefa. Szef wkrtce przybdzie. Jeeli przekae nam pani sowa nas
zego witej pamici przyjaciela przed przybyciem szefa, zostanie pani bardzo powanie w
ynagrodzona i odwieziona do Europy. Jeeli zetknie si pani z szefem, nie wyjdzie pa
ni std nigdy. Wic jak pani woli
Jego wypowied miaa swj sens i moe zaczabym si nad ni zastanawia, gdyby nie wspomnien
odsuchanych w samolocie. To wszystko wygldao jako dziwnie i za du fors byo wida dook
nie zalatywao jakim piramidalnym szwindlem. Wszyscy czterej patrzyli na mnie pozo
rnie spokojnie, ale dawao si w nich wyczu olbrzymie napicie. Dusza kazaa mi nie wierz
y. Dopki nie powtrz im owego szyfru, dopty mog by pewna ycia. Powiedzie zd zawsze
owiem, to rzecz stanie si nieodwracalna, nie cofn tego. I po jakiego diaba mieliby
si ze mn uera, je li stan si im niepotrzebna?
- Rozumiem - odparam w niejakim zamy leniu. - Ale ja rzeczywi cie nie wszystko pamitam
i mam wraenie, e co przekrcam. W pierwszej chwili nie pamitaam nic, stopniowo to jako
odtworzyam, ale troch mi si myli. Wcale nie artuj, mwic, e przydaby mi si jaki lok

bn atmosfer jak tam


- Zorganizujemy to - obieca zimno rozczochrany. - Moemy sprbowa nawet ju dzisiaj
Nie byam pewna, czy mi wierz. Udawali, e tak. Ja te udawaam, e im wierz, i miaam tylk
adziej, e nie s pewni, czy udaj.
Peruka grzaa mnie potwornie, wic przed pj ciem na basen umyam gow, ryzykujc przy tym r
t ycia, bo wybraam sobie na oko jeden z szamponw, stojcych w azience, nie wiadomo byo,
co to jest, i mogam od tego kompletnie wyysie. Zakrci wosw nie miaam na co i siedzia
tej bule w charakterze przylizanej Goplany, tym si tylko rnic, e z pewno ci Goplana dy
ponowaa bujniejszymi splotami.
Obok helikopterw, w porcie na dole i w ogle wszdzie stwierdziam obecno ponurych, czarn
ych bandziorw w wielkich kapeluszach. Nie rozmawiali my ze sob. Nie czynili mi te adny
ch wstrtw i interesowali si mn tylko o tyle, e od chwili pojawienia si a do zniknicia
ich pola widzenia nie spuszczali ze mnie oka. Ani jachtu, ani helikoptera nie zd
oaabym ukra , nie mwic ju o tym, e nie mam zielonego pojcia o pilotowaniu. Ucieczka n
chot wydawaa mi si w panujcym upale absolutnie odstrczajca. Miaam nadziej na jaki sa
ale nigdzie nie znalazam ani ladu pojazdu, jedcego zwyczajnie po ziemi, wszystko alb
o na wodzie, albo w powietrzu. Gdyby chocia rower ! Wedug mapy droga powinna prowadzi
w d, zjechaabym na rowerze bez trudu
Gorco byo okropnie, wic postanowiam si wykpa. Woyam czepek na wysuszone ju wosy i
baseniku. Nawet mi do gowy nie przyszo, e ten krok ku wodzie jest rwnocze nie krokiem
ku wolno ci!
Przez cae ycie miaam rozpaczliwe kopoty z wosami. Czyniam z nimi dziwne sztuki bez adn
go rezultatu, cigle wygldaam jak koczkodan albo jak wyysiaa wiewirka i ustawiczne piln
owanie gowy, zwaszcza w zetkniciu z wod, weszo mi w nag. Po dobrym szamponie odraajc
wyglday jeszcze jako tako przynajmniej przez dwa dni i czasem nawet mogam sobie zr
obi co w rodzaju uczesania. Zamoczenie gowy w jakiejkolwiek rzeczce, stawie, jezior
ku, nie mwic ju o sonym morzu, niweczyo wszelkie moje wysiki. adne czepki mi nie pomag
, jakim tajemniczym sposobem woda dostawaa si pod najcia niejsze. Na wznak pywaam tylko
wwczas, kiedy miaam w planach mycie gowy natychmiast po kpieli. Je li w ogle przy moic
h umiejtno ciach mona uy sowa #"pywaam", umiaam bowiem przeby odlego dwudziestu m
si, ale by to widok poaowania godzien.
Czepek, w ktry przyodziaam si teraz, by nieco za lu ny, wosy mi wieo wyschy po umyciu
et do przyzwoicie uoone, ostatnia wic rzecz, na jak miaabym ochot, to zanurzenie si
Woda w basenie bya krysztaowo czysta, dno, wyoone kolorow mozaik z terakoty, wydawao s
tu tuz i w ogle nie wiem, dlaczego byam pewna, e w tym miejscu musi by bardzo pytko. Z
apewne dlatego, ze niewielka trampolina znajdowaa si po przeciwlegej stronie, a jak
wiadomo, gboko powinno by pod trampolin, nie za naprzeciw. Wobec tego niedbale przyt
rzymujc si rk obramowania wskoczyam nogami w d.
Nie wyczuam gruntu, rka mi si obsuna, wrzasnam okropnie i poszam pod wod. Wrzasnam
na tle gowy, a nie ze strachu, e si utopi, to bowiem nie wchodzio w rachub nawet przy
moich talentach pywackich. Nie wziam oddechu, wrzasnwszy napiam si nawet nieco tej wo
dy, w gowie miaam tylko ten lu ny czepek i wieo wysuszone wosy, czym prdzej wic wypyn
ka na siebie i na zdradliwy basenik, miotajc si jak toncy epileptyk, kaszlc i plujc. Z
anim jeszcze cakowicie wypynam, usyszaam plusk, co wpado do wody, zapaam rk obram
jrzaam si, i osupiaam. Wspaniaym crawlem dopada mnie wa nie facet w wytwornym, biaym
turze.
W tym momencie postanowiam przesta si dziwi czemukolwiek. Facet chwyci si obramowania
tu koo mnie, odrzuci w ty bujn, czarn, mokr plerez i spojrza na mnie wzrokiem, w kt
owaa si nieopisana ulga.
- Jak pani moga! - wykrzykn z wyrzutem po angielsku, uprzednio rzuciwszy kilka sw nie
wtpliwie portugalskich. - Pani si moga utopi! Co za szcz cie, e pani yje!
- Przepraszam, nie umiem pywa - odparam ze skruch. - My laam, e tu jest pytko. Czy pan
skoczy na ratunek?
- Oczywi cie! To by mj obowizek!
- Tysiczne dziki! I najmocniej pana przepraszam, zamoczy pan sobie garnitur! Trzeba
si byo rozebra!
- Nie miaem czasu. Drobnostka, garnitur zaraz wyschnie
W czasie tej wytwornej konwersacji w wodzie pomidzy nami pywa jak tratwa imponujcy,
purpurowo-zielony krawat.
- Czy ten krawat nie farbuje? - zatroskaam si uprzejmie.

Facet spojrza niepewnie.


- Chyba nie. Na wszelki wypadek go zdejm.
- A skd pan skoczy? - spytaam z zaciekawieniem, bo uprzednio nie widziaam wok ywego du
ha.
- Stamtd - odpar krtko, machnwszy krawatem ku grze. Spojrzaam we wskazanym kierunku. T
ak ze dwie i p kondygnacji nad basenikiem zobaczyam ma, oszklon galeryjk, ktrej jedna
yba bya odsunita. Musiao to by co najmniej dziesi metrw. e te w ogle trafi z tej w
t ndzn odrobin wody, a nie obok!
- To tu musi by bardzo gboko! - wykrzyknam, patrzc na niego z podziwem.
- Dwana cie metrw - odpar uprzejmie i wylaz z wody.
Wylazam take i pomogam mu piknie uoy krawat do wysuszenia. Usiedli my na plastykowych
h, kontynuujc pogawdk, przy czym on wci zmienia pozycj, suszc coraz to inne fragmenty
rderoby. Poradziam mu jeszcze, eby zdj marynark, ale kategorycznie odmwi. Scho w temp
niezbicie wskazujcym na tworzywo sztuczne.
W konwersacji nie wyszli my poza kwestie pywania. Szczerze opisaam mu swoje antytale
nty w tej dziedzinie, nieco nawet przesadzajc, eby mu nie robi przykro ci. Gupio byoby
czowiekowi pomy le, e niepotrzebnie skoczy
- A jak si pani czuje na odzi? - spyta ciekawie. - Na statku?
Ju chciaam powiedzie, e znakomicie, kiedy nagle bysna we mnie jaka mglista my l.
- Okropnie! - zawoaam z przekonaniem. - Boj si duej wody i nie znosz koysania! I nawet
mam zmartwienie, bo tu panowie obiecali mi wycieczk do tego miasta, tam - machnam rk,
zdaje si, ze w odwrotnym kierunku. - I mwili, e odzi. Wolaabym wszystkim innym, ale ws
tyd mi si przyzna.
- Ale to trzeba byo powiedzie! - wykrzykn facet z wyra nym wspczuciem - Po co pani ma
rpie? Ja im to powiem!
- Nie!!! - wrzasnam gwatownie. - Niech pan nie mwi! Ja to ukrywam - dodaam konfidencj
onalnie. - Udaj, e wszystko w porzdku. Prosz, niech pan o tym nikomu nie mwi!
- Dobrze, ale prosz mi obieca, ze nie bdzie pani wicej skaka do gbokiej wody. Tam jest
drabinka, tam moe pani schodzi i przytrzyma si czego . A w ogle lepszy bdzie prysznic.
Podnis si z buy i zademonstrowa mi sposb operowania rozmaitymi rodzajami wodotryskw, z
instalowanych obok basenu. Przyjam t demonstracj z wdziczno ci i od razu wykorzystaam
ktycznie. Facet obejrza wysuszony ju garnitur, obejrza krawat, przyodzia si we, poegna
nie uprzejmie i oddali si w przestrze.
Zdjam czepek, dosuszyam na nowo wosy i wa nie zastanawiaam si, czy to by przypadek, c
z pilnuj mnie trwale, kiedy nagle usyszaam d wik silnika. Zwyczajnego silnika samochod
owego, pracujcego na wysokich obrotach, ktry warcza i zblia si po przeciwnej stronie z
abudowa.
Wigor we mnie wstpi, jak na ten upa, nadludzki. Zapaam wdzianko obszyte zot nici, uy
nej z tych wind, ktrych tak nie lubi, i ju po chwili znalazam si na dziedzicu. Nie byo
nic wida, ale d wik silnika narasta. Niewtpliwie by to osobowy samochd i znajdowa si
ale droga prowadzca na gr musiaa by nad wyraz krta, bo nie pojawia si jeszcze przez d
wil. Wreszcie ujrzaam czarnego jaguara, wyjedajcego zza skay.
Staam w cieniu i tsknym wzrokiem patrzyam na co wreszcie dobrze znanego. Samochd, z k
trym umiaam si obchodzi, ktrym bez trudu mogabym si std oddali, bo skoro przyjecha,
i odjecha, i z ktrego wysiadali teraz rozczochrany z jakim maym, czarnym, tustym, cako
wicie mi obcym. Nie mg to jednake by szef, bo do rozczochranego odnosi si z szacunkiem
.
Nie zauwayli mnie i weszli do budynku, a kierowca o bandyckiej gbie wjecha do garau.
Dopiero teraz dowiedziaam si, e cz ciany stanowi drzwi garaowe. Oczywi cie te fotok
bo urzdzenie mechaniczne, bo otworzyy si same przesuwnie. Prawie wszdzie mieli tu dr
zwi przesuwne, bardzo rozsdnie.
Obejrzaam teren, w czym mi nikt nie przeszkadza, i stwierdziam istnienie urzdzenia m
echanicznego. Wida byo miejsce, ktre wjedajcy samochd musi nacisn oponami. Do ponu
owiam si, skd u diaba wezm w razie czego dwa ciary po 500 kilo, westchnam i postanow
ejrze co wicej.
Na skay obok balkoniku mona byo wdrapa si z niewielkim trudem. Wdrapaam si wic i rusz
na spacer. Wbrew temu, co mona byo mniema z dou, nie by to grzebie ostry jak brzytwa,
tylko co jakby agodnie zaokrglony zwa, idcy wzdu brzegu. Daleko w dole wida byo ocea
erzch zwau za stanowi co w rodzaju cieki. Ruszyam t ciek, chwilami byo atwiej, c
iej, ale razem wziwszy nic szczeglnego pod warunkiem, e po wikszej cz ci szo si na czw

kach. Wkrtce dotaram do miejsca nieco szerszego, stanowicego rodzaj platforemki, po


sypanej piaskiem. Byo tam wreszcie troch cienia, ktry rzucaa rozoysta palma i kilka im
ponujcych kaktusw. Widziaam ju kaktusy, rosnce w dziwniejszych miejscach, ale palmy,
moim zdaniem, nie powinno tam by. Moliwe jednak, e nie znam si na botanice.
Gdyby mi si jeszcze udao wle na t palm, osignabym swj cel, a mianowicie dokadne ro
terenu, otaczajcego posiado . Obmacaam pie, przez chwil wyobraaam sobie, e zamienia
ap, zrezygnowaam z tego marzenia i wlazam na skak za palm, od strony ldu. Rezultat by
zy. Szam pod gr do stromo i teraz ujrzaam nieco w dole cz zabudowa bandyckiej rezy
iej fragmenty wijcej si jak mija drogi, a jeszcze niej co okropnego. Zwodzony most! Dr
oga przechodzia przez rozpadlin, nad ktr by przerzucony nieduy mostek, wa nie w tej ch
i otwarty. Z pewno ci zamykaj go tylko wtedy, kiedy przejeda ich samochd, i z pewno ci
zenie zamykajce maj ukryte gdzie w domu!
Bardzo dugo siedziaam w kucki na skace, uczepiona pnia palmy, i usiowaam co wykombinow
a. Przelatywao mi przez gow mnstwo rozmaitych projektw, wikszo zupenie godna marzen
mianie w map, a wreszcie utwierdziam si w przekonaniu, e bezwgldnie musz si lepiej z
a z caym budynkiem. Je li uda mi si dokadnie zorientowa, co gdzie jest i jak dziaa, to
oe co osign.
Zlazam ze skaki i ju zamierzaam wraca, kiedy zainteresowa mnie pyncy w pobliu duy j
torowy. Na dziobie mia namalowan wdziczn nazw #"Stella di Mare". Pyn wolno, cichy pom
silnikw by ledwo dosyszalny. Przypatrywaam mu si bezmy lnie i ujrzaam, jak prawie dok
ie naprzeciwko mnie zmienia kierunek i zaczyna pyn prostopadle ku brzegowi. By coraz
bliej i bliej i wygldao to tak, jakby zamierza wej w ska, wic coraz bardziej zaint
na zeszam na nadwieszony wystp kamienia, pooyam si na nim i ostronie wystawiam gow.
a niej w wiecie pogra si w ska niezupenie pode mn, a kilkana cie metrw obok.
Przypomniaam sobie, e postanowiam niczemu si ju nie dziwi. Przesuwne wrota w postaci l
itej skay wykluczyam, przyjam za to moliwo istnienia tam jakiej jaskini. Przyjrzaam
dniej miejscu zetknicia si wody z ldem, wpatrujc si w to pilnie, metr po metrze i wre
szcie stwierdziam, e midzy skaami musi by przerwa. Jaka zatoczka albo co w tym rodzaju
Grna cz zbocza z kolei wykluczaa jaskini.
Bez chwili namysu ruszyam w tamt stron. Ndzna imitacja cieki zesza w d, ja rwnie,
ikszej cz ci na czworakach, cieka zakrcia, zeszam jeszcze kawaek i znalazam si na c
krtkiej pce w skale. Wyjrzaam w d i zobaczyam trzy rzeczy: jacht, obracajcy si wa n
atycznie w zatoczce niewiele od niego wikszej, od strony oceanu cakowicie zasonitej
skaami, powyej jachtu do duy pomost, na ktrym czekao trzech facetw, oraz stalow drab
rzymocowan do kamieni tu obok mnie, prowadzc pionowo wprost na ten pomost. Leaam na sw
ojej peczce i przygldaam si facetom, cakowicie spokojna, e gdyby zaczli wazi po dra
to ja zawsze zd uciec.
Nie wazili po drabince. Przycumowali jacht, pokrcili si jeszcze chwil po pomo cie, z j
achtu zesza zaoga w postaci dwch innych facetw i wszyscy razem zniknli w cianie pode m
n. Niewtpliwie znw drzwi i niewtpliwie znw jakie skomplikowane technicznie poczenie z
dynkiem. Zwariowa mona byo od tych ich zdobyczy cywilizacji!
My l o zej ciu na pomost oczywi cie zakwita we mnie natychmiast, ale nie wprowadzaam jej
w czyn wycznie dlatego, e okropnie nie lubi takich idiotycznych, stalowych drabinek
. Postanowiam wykona to dopiero wtedy, kiedy uznam za absolutnie niezbdne. Na razie
za podniosam si i bez zbytnich trudno ci, t sam drog, dotaram do dziedzica.
Ze sposobu, w jaki zostaam powitana, wywnioskowaam, e musiaam im znikn z oczu nagle i
ich to miertelnie przerazio. Na mj widok zapanowao lekkie zamieszanie, jeden czarny
bandzior ruszy z kopyta w jedn stron, drugi za w drug, biao odziany osobnik rzuci si
telefonu i zaraz przy pierwszej windzie natknam si na tustego, ktry wa nie z niej wysi
d.
- Gdzie pani bya?! - wykrzykn, wyra nie poruszony. Na jego twarzy maloway si rwnocze ni
iepokj i ulga.
- Na spacerze - wyja niam uprzejmie. - Znalazam sobie prze liczne miejsce nad brzegiem
morza i siedziaam pod palm. Podoba mi si to miejsce, mam stamtd widok na Europ.
Zamruga oczami, widocznie nie mg sobie uprzytomni, jak palm z widokiem na Europ mam na
my li, bo te istotnie palm tam byo do diaba i troch. Po chwili opanowa niepokj i pozost
w nim ju tylko ulga.
- Dobrze, e pani ju wrcia. Zaraz po obiedzie pojedziemy do miasta. Tak jak pani sobi
e yczya
Wcale sobie tego nie yczyam, ale nie zamierzaam wyprowadza go z bdu. Wycieczk do miast

postanowiam potraktowa czysto rozrywkowo. Wydawao mi si, e jak na jeden dzie dokonaam
dostatecznej ilo ci odkry, ale okazao si, e si myliam. Przeznaczone mi byo wida pdzi
iejscu upiornie urozmaicone i intensywne ycie.
Popynli my motorwk i w ostatniej chwili przypomniaam sobie o swoim wstrcie do wody. A i
to przypomniaam sobie o tym tylko dlatego, e dziwnie pilnie przygldali mi si w chwil
i wsiadania. Mj wybawca w oszaamiajcym krawacie musia im wida zda szczegow relacj.
z biorc, wszelk komunikacj wodn uwielbiam nad ycie i co dziwniejsze, pomimo antytalen
tu pywackiego, nie boj si wody. Uwielbiam mae dki na duej fali, uwielbiam koysanie i
ska choroba jest dla mnie pojciem najzupeniej obcym. Nie byam teraz pewna, czy moja
symulacja wypadnie dostatecznie przekonywajco.
Przypomnienie spyno na mnie w momencie, kiedy ju przestawiaam jedn nog z pomostu na po
d motorwki. Zawahaam si, gibnam si ku przodowi i cofnam t nog, omal nie tracc rwn
ody bym nie wpada, ale za to wleciaabym do jachtu bem naprzd, co nie leao w moich zami
arach. Stojcy obok ten z oczami podtrzyma mnie troskliwie. Nog cofnam po to, eby si m
astanowi nad dostatecznie trwoliwym sposobem wej cia, ale razem z tym gibniciem wypado
to prze licznie i ju si nie musiaam zastanawia.
- Prosz, nieche pani wsiada - powiedzia stanowczo rozczochrany z jachtu.
- Czy tam nie jest mokro? - spytaam niespokojnie. - Zamocz sobie pantofle. Moe lepi
ej jecha samochodem?
- Nie, nie lepiej. Jest sucho. Pom pani!
Ten z oczami usiowa wepchn mnie na d . Oparam si temu.
- Sama wsid - o wiadczyam godnie.
Sprbowaam dla odmiany drug nog, postawiam j na burcie, burta si lekko ugia, zamierza
a okrzyk przestrachu i znw si cofn, ale nie zdyam. Ten z oczami trzyma mnie pod rk
awiony na mj ruch ku przodowi, pchn mnie wic nieco w najlepszej intencji. Straciam rwn
owag i w sposb absolutnie autentyczny runam rozczochranemu na kolana.
Wyszo znakomicie, a przy tym nie poniosam adnej szkody. Przeprosiam go, czynic przy t
ym pen dezaprobaty uwag, e jednostka wydaje mi si dziwnie chwiejna. Wyraziam wtpliwo
nie jest za maa na tak du wod.
- Jest najzupeniej dostateczna - odpar rozczochrany sucho. Rzuci spojrzenie na moj go
w i przesta bra udzia w konwersacji.
Spojrzenia na moj gow od obiadu rzucali wszyscy. Byam bez peruki, wieo umyte wosy utap
rowaam sobie, wylakierowaam, wykonaam zupenie zno n koafiur i nie widziaam adnego pow
dla ktrego miaoby to budzi w nich takie zainteresowanie. Istniaa oczywi cie rnica w kol
rze, ale w kocu peruki s przecie bardzo rozpowszechnione! Owe spojrzenia byy pene roz
goryczenia i wyrzutu i tego ju zupenie nie mogam zrozumie.
Na razie jednak musiaam si dalej wygupia i za najlepsz metod uznaam siedzenie sztywno,
z zaci nitymi zbami, przez ktre z rzadka i niechtnie udzielaam skpych odpowiedzi. Fala
ya cudowna! Ocean oddycha gigantycznymi pucami, jachcik pyn niezbyt szybko, agodnie wc
odzi na wielk bu, a potem spywa z niej w d. C by to bya za rozkosz siedzie na sam
patrze w wod i swobodnie upaja si zachwycajc hu tawk! Mgliste plany, ktre si we mni
kazay mi konsekwentnie wyrzec si ukochanej przyjemno ci.
Zastanawiaam si, co bdzie w mie cie. W kocu miasto to miasto, jest tam przecie policja,
mogabym im uciec i uda si do tej policji. Mogabym uciec na dworzec kolejowy i sprbow
a odjecha. Skoro Paranagua ma lini kolejow, to musi mie i dworzec. Przykuj si do mnie,
czy jak?
Nic takiego nie nastpio. Wyldowali my na maej przystani na samym skraju urzdze portowyc
, w do duej odlego ci od rdmie cia. Ciemno byo i ndznie. Usiowaam dokona przy okaz
y turystycznych, co zobaczy, ale w kocu bardziej zainteresowao mnie nastawienie tubyl
czej ludno ci do moich towarzyszy. Wszyscy oddawali im ukony, saluty i skadali najro
zmaitsze dowody czoobitno ci, w tym take umundurowani przedstawiciele wadz. Nie wiem,
czy byli to policjanci, rwnie dobrze mogli ich pozdrawia kolejarze, stra poarna i c
elnicy, nie rozrniaam, ale wyjtkw nie byo. Wygldao na to, e pierwszy policjant, do k
zwrciabym si o pomoc, wziby mnie uprzejmie pod rk i doprowadzi do rezydencji. Czarnyc
andziorw w szerokich kapeluszach i o bandyckich gbach rwnie byo tam zatrzsienie i wszy
scy, w czambu, jak leci, co do jednego, wydawali si stanowi pomocniczy personel moi
ch ciemizcw.
Jaskinia gry, bdca naszym celem, znajdowaa si bardzo blisko. Obskurna na zewntrz rest
auracja o nazwie Esperanza, ktr uznaam za yczliwe proroctwo, wewntrz okazaa si szczyte
luksusu. Wszystkie korony ju wcze niej wymieniono mi na dolary po normalnym, banko

wym kursie, a wymiany na miejscow walut nie musiaam dokonywa, bo primo grao si na szto
ny, a secundo dolary w gotwce te byy w obiegu. W ten sposb do dzi nie wiem, jak owa m
iejscowa waluta wyglda.
Postanowiam zachowa przytomno umysu i nie upynni w tej egzotycznej spelunce caego mie
. Usiadam do ruletki i zaczam stawia bardzo ostronie z do szcz liwym rezultatem. Upat
sobie osiemnastk, ktr wkrtce wyapaam, stosunkowo mao na to tracc. Po chwili tkno mn
tawiam na ni ponownie i znw wysza. Byam w tym momencie zupenie nie le wygrana. Wiedzia
e istnieje takie co jak prawo serii, wiedziaam, e powinnam wygrywa jeszcze przez chw
il, wiedziaam, e je li pozostan przy tym stole zbyt dugo, to strac wszystko, wic po pi
szej przegranej podniosam si i postanowiam zmieni miejsce.
Przy ssiednim stole grano w co , czego nie znaam. Zatrzymaam si, eby si temu przyjrze
tym momencie usyszaam sowa:
- Mw po niemiecku.
Oczywi cie powiedziane byy po niemiecku. Wygosi je ten bez przerwy midzy oczami, nie z
mieniajc wyrazu twarzy, nie odrywajc wzroku od kart na stole i zwracajc si do jakieg
o drugiego, siedzcego obok. Zatrzymaam si prawie nad ich gowami. Tego drugiego dotych
czas nie widziaam, by tubylcze czarny, nieco starszy, bardzo przystojny i siwia na
skroniach. Kontynuujc konwersacj powiedzia:
- Nie rozumiem; jak mg si pomyli.
- Ma czarne oczy, przyjrzyj si - odpar ten z oczami. - A na gowie miaa platynowoblon
d peruk. My te my leli my, e to prawdziwe wosy. Nie zna osobi cie Madelaine i by pewien
ona.
- Dlaczego nie byo Madelaine?
- W ostatniej chwili Arne zawiadomi j o akcji. Pojechaa wprost na lotnisko, eby tam
go zapa. Nie zdya
- Okropne - powiedzia czarny z niesmakiem. - Potworne! Jeste pewien, e po niemiecku
nie rozumie? Ja bym by ostrony.
- Prawie pewien - odpar ten z oczyma i nagle odwrci si do mnie. - Zna pani t gr? Ma pa
ni ochot zagra?
Nadal z zainteresowaniem wpatrywaam si w st nie zwracajc na nich najmniejszej uwagi.
Mwi po niemiecku, wic skd miaam wiedzie, co mwi i do kogo? Mnie si na te plewy nie n
ze.
- Mademoiselle Joanna? - zawoa po chwili, na co zareagowaam natychmiast. - Pytaem, c
zy chce pani w to zagra?
"eby mi si tylko te jzyki nie pomieszay" - pomy laam z niepokojem i obdarzyam go yczli
u miechem, poniewa przeszed na francuski.
- Pan mwi do mnie? Przepraszam, nie syszaam. Nie, dzikuj, wol ruletk.
Pena satysfakcji przeszam po chwili dalej, do ssiedniego stou. Zasyszana wiadomo wzrus
ya mnie nad wyraz. Tajemnica zaczynaa si wyja nia, nareszcie pojam, skd si wzia idi
omyka i skd w tej imprezie wziam si ja! Jaka dziewczyna imieniem Madelaine musiaa by
obna do mnie kolorystycznie i ten nieszczsny, konajcy facet ostatkiem si przekaza je
j zaszyfrowan wiadomo . Pewno pomin jakie haso, je li jej nie zna, to musieli mie has
by wycznym posiadaczem owej wiadomo ci, to wa ciwie nie dziwi si im, e nieco zgupiel
ranie mnie ze sob uznali za jedyne wyj cie. Sama bym te zgupiaa na ich miejscu I nie dz
iwi si tym penym rozgoryczenia spojrzeniom, rzucanym na moj gow Gdyby nie cholerna, pl
tynowa peruka, siedziaabym teraz spokojnie w biurze u Fritza, rysujc fragmenty rat
usza i delektujc si wygran na sze cztery!
Z nadziej usyszenia czego wicej pltaam si midzy stoami i lud mi, mao grajc, dziki
si wyj na plus. Nie zdyam przegra tego, co wygraam, i doszam do wniosku, e ta meto
nia moe si w ostatecznym rezultacie okaza nadzwyczaj intratna.
Dokonaam kilku prb celem sprawdzenia zakresu mojej wolno ci, bo absorbowaa mnie my l o
poczcie. Posa wiadomo Alicji...! Nic z tego, nikt mi wprawdzie nie przeszkadza w opus
zczeniu lokalu, nikt mnie nie apa za rce, ale je li tylko usiowaam si nieco oddali, na
hmiast syszaam ciche gwizdnicie i przy moim boku pojawiao si trzech czarnych bandziorw
. Dwch po bokach, a jeden z tyu. Udawali, e nie zwracaj na mnie uwagi, ale trzymali
si jak przylepieni. Z ucieczki biegiem w ciemno ciach w nieznanym mie cie zrezygnowaam
z gry. Z wylezienia przez okno damskiej toalety rwnie, przede wszystkim dlatego, e
damska toaleta nie miaa okna. Nie, co tu ukrywa, nie byo najlepiej...
P n noc pozwoliam si zawlec na przysta i daam wspaniae przedstawienie po tytuem jac
Poza morsk chorob, ktrej w aden sposb nie udao mi si w sobie wywoa, odpracowaam wsz

cokolwiek kiedykolwiek syszaam na ten temat i w kocu sama do siebie straciam cierpli
wo !
Dziaalno , ktr ropoczam nazajutrz, bya przeraajco oywiona. Zbadaam budynek tak met
akbym co najmniej przeprowadzaa inwentaryzacj, i znalazam mnstwo interesujcych i zupen
ie niepotrzebnych mi rzeczy: rozdzielni elektryczn, pompowni wody, maszynownie wszy
stkich wind, kuchni i radiowze. Dopiero na kocu trafiam na to, o co mi chodzio. Na dol
e, prawie na poziomie dziedzica, znajdowao si pomieszczenie z licznymi pulpitami, e
kranem radarowym i telewizyjnym i witln map terenu. Spdziam tam prawie p godziny, zani
zostaam wyrzucona, a i to, uczunili to bez przekonania. Uwaali widocznie, e i tak
nic z tego nie rozumiem, i nawet byli bliscy prawdy. Nie mogli wiedzie, e w dramat
ycznych chwilach yciowych wstpuj we mnie nadludzkie siy umysowe.
Nadludzkie siy umysowe pozwoliy mi w cigu owej p godziny usytuowa na mapie wietlnej w
stkie interesujce mnie punkty: zwodzony mostek, dostrzeony spod palmy, podziemne p
rzej cie do pomostu nad zatoczk, do ktrej wpyn jacht, i jeszcze jakie co na samym koc
gi. Nie widziaam tego w naturze, wic nie miaam pojcia, co to moe by, ale robio wraeni
rzeszkody na szosie. Wykryam te, ktry pulpit do czego suy, ale najwaniejszego szczegu
e udao mi si sprecyzowa. Innymi sowy nie wyodrbniam wajchy od mostka.
Zaraz po wyrzuceniu mnie z owej sterowni znalazam przej cie z budynku wprost do gar
au, w ktrym nadal sta czarny jaguar. Obejrzaam go czule, pozastanawiaam si czas jaki ,
dzie mog trzyma kluczyki, nic nie wymy liam, wobec czego udaam si w teren. Obejrzaam na
wszelki wypadek dwa stojce na tarasie helikoptery, zamoczyam si w wodzie i wreszcie
ustabilizowaam si pod palm. Widziaam, jak nadlecia trzeci helikopter, z ktrego wysiad
may, wczoraj nieobecny. Pogawdzi z facetem w biaym garniturze, przedstawicielem pers
onelu wyszej rangi, po czym wszed do budynku. Widziaam, jak wyjecha z garau jaguar ty
lko z kierowc, tym samym czarnym bandyt o zbrodniczej gbie. Widziaam, jak podjechaa n
a dziedziniec ciarwka, z ktrej wyadowano jakie skrzynie.
Wszystko to widziaam jak na doni, poniewa oprcz rzeczy duych znalazam te przedmioty po
niejsze, ktre przywaszczyam sobie bez chwili namysu. Midzy innymi bya to przepikna zei
sowska lornetka, n sprynowy, bardzo ostry, oraz dzieo literackie pod tytuem podrcznik
larza-Amatora, czy co w tym rodzaju. Dzieo byo w jzyku angielskim, tytu przetumaczyam
ieco dowolnie, tre za zamierzaam przeczyta na wszelki wypadek. Lornetk i n zabraam r
wszelki wypadek. Nigdy nie wiadomo, co si czowiekowi moe w yciu przyda.
Helikopter wystartowa ponownie. Ogldajc przez lornetk teren wypatrzyam dalszy cig prze
raajco krtej drogi. Widziaam j w promieniu chyba dziesiciu kilometrw, nie ca oczywi
tylko fragmenty, zwodzony mostek miaam przed samym nosem i wreszcie przyszo mi do
gowy, e wajch od niego mog odkry w sposb prosty i nieskomplikowany. Wystarczy polecie
iegiem do sterowni natychmiast, jak tylko zobacz na tej drodze jaki pojazd mechani
czny, bo wwczas bd musieli dokona stosownych manipulacji. Teraz mostek by otwarty, bd
usieli go zamkn, potem znw otworzy
Pene niepokoju przewidywania, e przesiedz pod palm ca dob gapic si przez lornetk, o
rce mdlay, nie sprawdziy si. Miaam szcz cie. Najpierw wrci helikopter, z ktrego wysi
ch obcych facetw, a wkrtce potem ujrzaam, e drog co jedzie. Z tej odlego ci nie mogam
wi cie rozpozna, czy to jaguar, czy co innego, i w ogle nie byam pewna, czy to co gdzie
tam nie skrci, ale na wszelki wypadek porzuciam posterunek i popdziam w d. To znaczy p
rzelazam skaki na czworakach w moliwie szybkim tempie.
Drzwi do sterowni nie byy zamknite na klucz, i, tak jak wszystkie inne, otwieray si
bezszelestnie. Z bijcym sercem patrzyam na faceta przy pulpicie, stojc za jego plec
ami. Biay garnitur wskazywa, e wchodzi w skad pracownikw wykwalifikowanych. Facet patr
zy na map, po ktrej laz wietlny punkcik i po chwili sama ju nie wiedziaam, gdzie utkwi
czy. Najbardziej przydatny byby dla mnie w tym momencie rozbieny zez.
Punkcik znalaz si w pobliu tego czego na kocu drogi i facet przy pulpicie przesun pier
sz wajch od gry po prawej stronie. Przesun j ku grze. Punkcik min co i facet przesu
powrt ku doowi. Wa ciwie ju by mi to wystarczyo, wiedziaam swoje, ale wolaam sprawdzi
ekaam za jego plecami w nieskoczono , punkcik laz jak zdychajca krowa i wreszcie po par
u wiekach dotar do mostku. Facet przesun identycznie drug wajch od gry.
Oddaliam si z triumfujcym kwikiem w duszy. Droga ku wolno ci powoli zaczynaa si przede
mn otwiera.
Na walne zebranie natrafiam przypadkiem.
Oywiony ruch samochodowo-powietrzny zaistnia nie bez powodu. Przybyo jeszcze paru n
owych facetw, w rd nich, na szcz cie, ani jednego blondyna. aden te nie mg by szefem,

e pierwsze skrzypce gra rozczochrany. Obiad zjadam w licznym towarzystwie, razem z


moimi byo ich jedenastu i wszyscy rzucali pene nienawi ci spojrzenia na moj gow. Zapew
ne zostali dokadnie zorientowani w sytuacji.
Po obiedzie zniknli mi z oczu. Zaprztnita straszliwie intensywn prac umysow wcale nie
amierzaam ich szuka. Pltaam si po budynku i usiowaam rozstrzygn kolejny problem.
Kady samochd ma dwa komplety kluczykw. Istniej te niewtpliwie jakie kluczyki do stacyj
i helikopterw, jachtw i innych pojazdw. Pewno te po dwa komplety. Jeden kluczyk musi
by uywany przez tego jakiego kierowc, pilota, sternika, ktry aktualnie prowadzi jedn
ostk komunikacyjn. A drugi kluczyk gdzie?!
Piloci i kierowcy mog si przecie zmienia, mog by nagle wzywani, mog si ze sob mija
tego kluczyki powinny by zawsze dostpne dla tego, kto obejmuje sub. Niemoliwe jest, e
y je kto nosi przy sobie. Nawet gdybym przyja istnienie jakiego intendenta czy magazy
niera, czy klucznika, czy jak go tam nazwa, to te nie lataby chyba z potwornym pkiem
elastwa uwizanym na sobie. Na rozum rzecz biorc, musi gdzie by jakie miejsce, w ktrym
trzymaj te rzeczy. Musz przewidywa moliwo zepsucia si ktrego z urzdze otwierajcyc
wa czym do otwierania rcznie. Musz mie jak szaf, szuflad, tablic, wszystko jedno co
m razie jak przechowalni gdzie w budynku.
Przeszukawszy szczegowo sterowni, w ktrej nie byo teraz ywego ducha, i nic odpowiednie
go nie znalazszy, zastanowiam si gbiej i doszam do wniosku, e co takiego powinno si
j znajdowa w jakim sanktuarium wadzy, na przykad w gabinecie szefa. Skoro szef tu by
wa, to musi mie gabinet. Na gabinet, jak dotd, nie natrafiam, ale poprzednio przesz
ukiwaam budowl pod ktem widzenia urzdze technicznych i nie zwracaam uwagi na funkcj in
ych pomieszcze, by moe wic, e go po prostu przeoczyam.
Zaczam nadrabia niedopatrzenie i po drodze natknam si na jednego z kelnerw. Moliwe,
eaoby ich nazwa lokajami, nie mam pojcia, usugiwali do stou od rana do wieczora w biay
h frakach, istny obd! Ten toczy przed sob stolik na kkach z ca zastaw do kawy, za ni
igna si smuga upojnej woni. Kaw to oni tam robili dobr, zego sowa nie mona powiedzie
a zapewne t woni poszam za nim, chocia poczynania kelnera jako takiego byy mi w tej c
hwili obojtne i nic mnie nie obchodzio, dokd idzie i po co. Zaczynaam widocznie miew
a chwile zamie umysowych, by moe od upau, a by moe dlatego, e przesadnie intensywne
zawsze mi szkodzio.
Drzwi przed kelnerem wyjtkowo nie otworzyy si same, co mnie nawet troch zdziwio. Przy
cisn guzik na futrynie i czeka przez moment, dziki czemu zbliyam si i stanam tu za
e widzia mnie i nie sysza, bo po pokrytych dywanami posadzkach chodzio si zupenie bezs
zmerowo.
Weszam do rodka te tu za nim, cakowicie bezmy lnie, wci nie wiedzc, po co tam id, i
sal konferencyjn. Jedenastu panw siedziao dookoa stou, oddzielonego od wej cia rabat b
ego kwiecia, rozpitego na pionowych prtach. Kelner potoczy stolik w kierunku konfer
encji, ja za uczyniam krok w prawo i przykucnam w kwieciu.
Konieczno ci podsuchania ich wcale nie uwaaam za kwesti ycia i mierci. Nawet si przy t
bardzo nie upieraam, wobec czego byam tylko zwyczajnie zaciekawiona i zupenie spoko
jna i pewnie dlatego mi si udao. Uznaam, e je li mnie znajd i zaraz wyrzuc, to te nic
szkodzi i siedziaam w ro linno ci zadowolona z ycia, oceniwszy miejsce jako bardzo pr
zyjemne.
Kelner wyszed nie spojrzawszy na mnie i wok stou potoczy si dalszy cig konwersacji. Ro
mawiali w trzech jzykac rwnocze nie, po francusku, po angielsku i po niemiecku. Nawe
t do wygodnie dla mnie.
- Wedug ostatnich wiadomo ci - powiedzia rozczochrany - zdyli my sprzeda udziay
I natychmiast przestaam rozumie, co mwi. Wymieni mnstwo nazw, kojarzcych mi si z jakim
przedsibiorstwami, spkami akcyjnymi i handlem.
- Podjli my pienidze z kont
Kilka z podawanych przez niego bankw byo mi nawet znane. Landsmandsbanken i Handel
sbanken w Kopenhadze, Crdit Lyonnais, Narodowy Bank Angielski Co do reszty, zwaszcz
a szwajcarskich, z ktrymi nigdy nie miaam do czynienia, uwierzyam na sowo, e istniej.
- i za cao zostay kupione walory
- Konkretnie - powiedzia kto . - Jakie?
- To wiemy z grubsza. O ile udao nam si ustali, okoo osiemdziesit procent zostao woon
diamenty. Reszta jest w zocie i platynie.
- Zamroone - o wiadczy krtko inny gos. - Co nam zostao?
- Prawie nic - wyzna ponuro rozczochrany i na chwil zapanowao grobowe milczenie.

- A dochody? - spyta niepewnie kto jeszcze inny.


- Mwili my o tym. W obecnej sytuacji nie pokrywaj nawet poowy biecych potrzeb
Milczenie, ktre znw trwao kilka sekund, byo wrcz zowrogie. Co im ta konferencja sza j
z kamienia. Zaczynaam by coraz bardziej zaciekawiona.
- Kto wa ciwie jest temu winien? - spyta jaki gos zowieszczo. - Kto wymy li ten idiotyc
sposb zaatwiania sprawy?
- Szef - odpar kto z lodowat uprzejmo ci. - Wymy li szef. I bardzo dobrze wymy li. Caa
ja zostaa przeprowadzona byskawicznie w ostatniej chwili. Wszyscy wiemy, e zablokow
ali nam konta w par godzin po podjciu pienidzy. Oni dziaali szybko, ale my jeszcze s
zybciej, poniewa szef umia to przewidzie. Zakupw dokonano w Paryu, w Amsterdamie i be
zpo rednio w Afryce Poudniowej i w cigu dwudziestu czterech godzin Bernard mia to wsz
ystko w rku. Tylko Bernard mia swobod ruchw i tylko on to mg ukry. Odpowiednie miejsce
znalaz wcze niej i zaszyfrowa
- Ha, ha - wtrci jaki gos jadowicie. - Jak znakomicie zaszyfrowa!
- I gdyby Bernard przekaza wiadomo Madelaine - cign poprzedni gos niewzruszenie - te d
amenty i t platyn mieliby my ju tutaj.
Teraz znw odezwa si rozczochrany.
- Plan przewidywa przeczekanie najgorszego okresu. Tu jeste my bezpieczni. Mieli my z
awiesi dziaalno na kilka miesicy, a potem zorganizowa wszystko na nowo. Pienidzy jest
osy, nie byo powodw do po piechu, Interpol nie ma przeciwko nam adnych konkretnych dow
odw. Jeden drobiazg zepsu wszystko. Nawali Arne, ktry za p no zawiadomi o zamiarach pol
cji. Moliwe, e by podejrzany, ale to ju w tej chwili nie ma adnego znaczenia
- Co si stao z Arnem? - przerwa kto nieyczliwie.
- Nieszcz liwy wypadek - odpar rozczochrany krtko i obojtnie. - My musimy teraz tutaj
nadrobi t smutn pomyk
Staam si naczelnym tematem konferencji. Zdania byy podzielone, jedni proponowali za
stosowanie wyszukanych tortur, inni byli za metod agodnej perswazji, dwch zgosio nawe
t gotowo po lubienia mnie. Wszyscy byli zgodni co do tego, e naley si pospieszy, nie ty
ko z uwagi na braki finansowe, ale tez i na skutek ponagle szefa, ktry, jak si okaz
ao, poleci wydbi ze mnie szyfr nieboszczyka natychmiast i za wszelk cen.
Z tortur po namy le zrezygnowano. Nikt ze zgromadzonych nie by pewien, ile i z jak d
okadno ci pamitam, i obawy, e od katuszy mogabym zgupie, powstrzymay ich od tego spos
ziaania. Czas jaki rozwaano podstawienie kogo nowego, kto wzbudziby we mnie przyjacie
lskie zaufanie lub te dzik namitno . My l bya nieza, ale zabrako odpowiedniego kandyda
rezultacie stano na tym, e trzeba si ze mn obchodzi jak ze mierdzcym jajkiem a do p
cia szefa albo te a do wyznania przeze mnie tajemnicy. Potem za bezwzgldnie naley mni
e usun z tego padou, poniewa za duo wiem.
Wtpliwo , czy istotnie zawleczenie mnie a tutaj byo najlepszym pomysem wiata, wywoaa
e przyzwoit awantur. Tusty i rozczochrany kcili si zaarcie z ca reszt i wreszcie zw
a win na owego Arnego, ktry, jak zdoaam wywnioskowa, by policjantem dostrzeonym za k
nymi drzwiami. Jasne, Arne zawini! Zamiast spokojnie wysucha tego, co mu chciaam na
poczekaniu wykrzycze, zatka mi gb usypiajcym rodkiem i potem nie byo ju innego wyj ci
k tylko zabra mnie ze sob. W narkotycznym nie nie chciaam nic mwi. Gdybym za powiedzia
to mona mnie byo od razu zabi i byby spokj.
Krwioerczo zamiarw w stosunku do mnie wydawaa mi si nieco przesadna a do chwili, kiedy
wyja nili to pomidzy sob. Rzeczywi cie gdyby zostawiono mnie yw na wolno ci, natychmiast
opadaby mnie prawdziwa policja. W razie jakichkolwiek przeszkd, jakiejkolwiek zwoki
w wydobyciu diamentw z ukrycia, jakiejkolwiek nieprzewidzianej wpadki, mogliby n
a podstawie moich informacji odnale to miejsce i szlag by trafi cay majtek. Nie, abso
lutnie nie mona byo ryzykowa i w tym wzgldzie musiaam przyzna im racj.
Teraz za wszystko przepado ostatecznie. Znam to miejsce tutaj, znam ich wszystkich
, nie mwic ju o tym, e cigle znam szyfr nieboszczyka, jestem wiadkiem dziaania organiz
cji, stanowi sob bezustanne zagroenie, wic im prdzej si mnie utucze, tym lepiej, I w o
e co za pomys! Postronna osoba, zorientowana w istnieniu przedsibiorstwa tego rodz
aju, pozostawiona przy yciu! Piramidalna bzdura!
Gdybym miaa jeszcze w pobliu gromnic, to w tym bujnym kwieciu czuabym si ju zupenie ja
na marach. Oczyma duszy wszyscy widzieli moje zwoki, z tym e z rnymi uczuciami. Pan
owie przy stole z niewtpliw ulg, ja za nad wyraz niechtnie. Zaczam odczuwa do tych ba
tw zdecydowan antypati i przez zemst tym pilniej suchaam dalszego cigu.
Dowiedziaam si, e szef przebywa w tej chwili na Bliskim Wschodzie, gdzie w po piechu

zakada nowe filie przedsibiorstwa, liczc na podwyszenie dochodw. Starannie zapamitaam


ymieniane nazwy miejscowo ci, nazwiska i adresy. Omwienie rozmaitych szczegw techniczn
ych pozwolio mi poj wreszcie, e przedmiotem dziaalno ci organizacji jest nie tylko niel
egalny hazard, ale te legalny hazard, wszelki przemyt i handel narkotykami. Gdyby
nie gupawe postanowienie pozbawienia mnie ycia, miaabym do nich znacznie mniejsze
pretensje. Przemyt, jak dla mnie, mog pomidzy sob uprawia do upojenia, a gdyby cay wia
t kapitalistyczny popad w narkomani, to, by moe, okazaoby si nawet korzystne. Ale ich
kretyskie ograniczenie umysowe i tpy upr w kwestii mojej przyszo ci zgnieway mnie nieco
i postanowiam im przeciwdziaa.
Gliny, jak si okazao, ju od dawna przeszkadzay wszelkimi siami. Caa ta idiotyczna obec
na sytuacja jest wynikiem dziwacznych wybrykw Interpolu, do ktrego nie udao si wkrci s
wojego czowieka. W policjach rnych krajw byli swoi ludzie, a w Interpolu nie. Imiona
i pseudonimy owych swoich ludzi rwnie postaraam si zapamita, po czym sama doszam do w
iosku, e teraz ju istotnie trzeba mnie zabi. Chyba e doznam zaniku pamici. Z zaintere
sowaniem wysuchaam wszystkich ycze, jakie przy tej okazji pady pod adresem Interpolu.
Gdyby bodaj poowa ich si spenia, ani jeden z jego pracownikw nie pozostaby przy yciu,
a wikszo zginaby mierci wyjtkowo niesympatyczn.
Zaczam ju troch drtwie w tej ro linno ci, ale problemy, omawiane przez jedenastu panw,
ciekawe. Pokrtce zreferowano sobie spraw bezpieczestwa. Rezydencja stanowia ostatni
azyl i jaki najazd na ni byby zupenym kataklizmem. Moliwo takiej klski uznano za nie
wdopodobn, ale na wszelki wypadek w zatoce stoi jacht #"Stella di Mare", ktrego ni
e dogoni adna policja wiata. Oprcz tego dwa samoloty odrzutowe s zawsze przygotowane
do drogi, a obsuga lotniska jest pewna. Szef posiada jak ekstra kryjwk i w ogle wszys
tko by grao, gdyby nie ja.
Zesztywniaam doszcztnie, marzyam o papierosie, pi mi si chciao, od woni kwiecia rozbol
aa mnie gowa, ale twardo dosiedziaam do koca konferencji. Katusze okazay si opacalne.
szyscy wyszli tymi drzwiami, ktrymi wkradam si za kelnerem, pozosta tylko rozczochra
ny z jednym z go ci i gabinet szefa znalaz si sam. Obaj podeszli w milczeniu do ciany
, na ktr miaam bardzo dobry widok, przycisnli guzik pod kinkietem, i w cianie otworzyy
si drzwi. Zniknli w pokoju za nimi. Nie wiem, co tam robili, w kadym razie robili
to krtko i nie zdyam nawet odzyska wadzy w zdrtwiaych nogach. Ledwo wyszli, natychmia
w paralitycznych podrygach wyskoczyam z ro linno ci i przycisnam guzik pod kinkietem.
Gabinet to by niewtpliwie, a urzdzenie wntrza nieco mn wstrzsno. Zamiast okien mia e
telewizyjne. Kady z nich pokazywa co innego, a zaraz na pierwszym ukazaa si caa dysp
ozytornia na dole z map wietln i pulpitami wcznie. Zapalaam je sobie kolejno, nieco sp
szona, w kadej chwili oczekujc wywoania jakich straszliwych, nieprzewidzianych efektw
, przygldaam si par sekund, po czym gasiam. Biurko zawierao jak niesychanie skomplik
paratur, ktrej nie zrozumiaam w ogle, wobec czego wolaam nie rusza. Jedynym jako tako
zwyczajnym przedmiotem byo co w rodzaju oszklonej etaerki na kkach, zawierajcej w swym
wntrzu sko nie nachylone pki, a na nich to, czego szukaam. Mnstwo kluczy rozmaitego ro
dzaju i fasonu, w tym take rne kluczyki samochodowe albo te takie same jak samochodo
we. Dugo i wytrwale ogldaam ten mebel, nie mogc znale sposobu otwierania i wreszcie po
stanowiam, e w razie potrzeby rbn po prostu ca etaerk.
Apartamenty szefa opu ciam bez przeszkd. Dziwia mnie nieco ta atwo poruszania si po te
ie i dokonywania odkry, ale po namy le uznaam j za wytumaczaln. Wszyscy tu na miejscu s
tanowili przecie zarzd gangu, byli u siebie, czuli si bezpieczni, nie mieli wic potr
zeby czegokolwiek przed sob nawzajem zamyka. Jedyn osob postronn byam ja, ale ja i tak
zostaam przeznaczona na ubj.
Po kilku dniach dokonaam licznych, cennych spostrzee. Po pierwsze zauwayam, e nieobecn
o rozczochranego zdecydowanie wpywa na rozlu nienie dyscypliny. Objawiao si to w ten sp
osb, e z chwil jego oddalenia si stojcy na warcie przy helikopterach czarny bandzior
siada i zapala papierosa. Bandzior od jachtw zostawia port i wjeda na gr. Wszystko s
io i kryo w cieniu, mnie za bez adnego trudu udawao si zej im z oczu.
Po drugie zwrciam uwag na to, e w czasie naszego pobytu w jaskini rozpusty motorwka,
ktr przypywali my, odpywaa, przypywaa druga i w ogle obie byy w cigym ruchu. Nie w
zcze, czy mi to bdzie potrzebne, ale na wszelki wypadek interesowaam si wszystkim,
co miao zwizek z wod. Ocean, lecy pomidzy mn a Europ, nie pozwala przesta my le o
Bywanie w salonach gry weszo w zwyczaj. Udawali my si tam po p nym obiedzie i wracali my
po pnocy, gdzie midzy pierwsz a trzeci, przy czym udao mi si wprowadzi chaos w komun
i. Ju trzeciego dnia zaparam si zadnimi apami i odmwiam posuenia si drog wodn. Usi

za to ukara i pozbawi wieczornych rozrywek, ale na to z kolei zrobiam potworn awant


ur, ktra mnie sam wprawia w podziw. Wywoywanie imponujcych awantur przez cae ycie prz
odzio mi bez najmniejszego trudu i ta te daa podany rezultat. Przewoono mnie helikopte
rem, ale ten rodzaj transportu by pewny tylko w tamt stron. Z powrotem, je li byam wyg
rana, zgadzaam si pyn jachtem, je li za nie, to nie i w ten sposb nikt nie by pewien,
bd wraca i kiedy. Zgoda na powrt jachtem bya poniekd uzasadniona, bo po pnocy fala b
niejsza. Nie wiem dlaczego, by moe na skutek odpywu.
Po trzecie stwierdziam niezbicie brak jakiejkolwiek stray przy duym jachcie w zatoc
e. Sta sobie spokojnie i by nie uywany.
Po czwarte znalazam rzecz najbardziej dla mnie interesujc, mianowicie kluczyki do j
aguara. Podpatrzyam kierowc, ktry, jak si okazao, po wprowadzeniu samochodu do garau n
ajzwyczajniej w wiecie wiesza je na gwo dziu w cianie! Je li oczywi cie to co mona byo
a gwo dziem, na oko wygldao bowiem na skrzyowanie czubka anteny radiowej z hakiem w rz
e ni.
Po tym ostatnim odkryciu droga do ucieczki stana przede mn otworem. Trzeba to byo zaa
twi jak najprdzej, przed przybyciem mitycznego szefa, ktrym straszyli mnie wszyscy
zgodnie. Dzie w dzie odbywano wprawdzie ze mn rozmowy na palcy temat, dzie w dzie magl
owali mnie gupimi pytaniami, regularnie co wieczr, w czasie gry, usiowali mnie zask
akiwa, liczc na moje zaabsorbowanie namitno ci, ale prawd powiedziawszy na ze traktowan
e narzeka nie mogam. Wygldao na to, e dopiero szef zabierze si do mnie ostrzej i nie z
amierzaam na to czeka.
Na polubowne zaatwienie sprawy straciam nadziej bezpowrotnie, bo sama siebie bym ni
e wypu cia na ich miejscu. Miaam w rku cay ich stan posiadania, jaki potworny majtek, u
ryty w miejscu, ktrego nikt nie zna i ktrego nie chciaam zdradzi. Co jaki czas popadaa
w melancholi i symulowaam zaamanie, robic wraenie, e tylko patrze, a zrezygnuj z woj
i wyznam prawd. We wszystkich czterech wstpowao wtedy nowe ycie, blask im pada na obl
icza, zaczynali skaka koo mnie jak mapy w cyrku, czas jaki askawie przyjmowaam ich umi
zgi, po czym nagle twardniaam i odmawiaam odpowiedzi. Zgrzyt zbw wywoywa wwczas echo w
grach. W oczach im miga blask szalestwa i oglnie biorc dziwi si, e nie dostali przeze
ie rozstroju nerwowego.
Zasyszane w czasie konferencji nazwiska oraz adresy nowych melin na Bliskim Wscho
dzie zapisaam sobie w kalendarzyku, eby nie zapomnie, i z satysfakcj my laam, e za te w
adomo ci Interpol by mnie chyba ozoci.
Zaczam przemy liwa spraw konkretniej. Uznaam, e musz si dosta do Kurytyby, gdzie bd
ldnie bezpieczna. Niemoliwe jest przecie, eby caa policja brazylijska stanowia persone
l gangu, za drogo by ich to kosztowao. Pienidze posiadaam i z Kurytyby postanowiam p
olecie samolotem tam, gdzie znajduje si nasza ambasada. Nie byam pewna, gdzie, czy
w Brazylii, czy w Rio de Janeiro, ale zamierzaam si tego dowiedzie na lotnisku.
Miaam przed sob co najmniej trzysta kilometrw grskiej szosy, zoonej wycznie z zakrt
na spadku. Najlepiej byoby jecha w nocy i bez wiate, ale nie znajc w ogle tej drogi p
ewnie bym daleko nie zajechaa. Zdecydowaam si wic jecha w dzie, bo z helikoptera atwie
zauway w nocy wiato w dole ni w dzie drobny przedmiot w krajobrazie, a przewidywaam,
bd mnie goni helikopterem. Przedmiot wprawdzie bdzie ruchomy, ale i ten problem prze
my laam sobie szczegowo.
Pozostao mi tylko wyczeka odpowiedniego momentu.
Mniej wicej po tygodniu nadszed dzie, kiedy sytuacja uoya si nadzwyczaj korzystnie. Ro
czochrany z tustym oddalili si drog powietrzn. Bandzior na tarasiku nie tylko usiad,
ale nawet si pooy i prawdopodobnie zasn. W upiornym, poudniowym upale nie byo wida
ucha, wszyscy si rozle li i pochowali w cieniu. Zabraam torb i wit siatk, w ktrej ci
i nie dokoczony szal z biaego acrylu, zeszam do garau, zdjam kluczyki z imitacji gwo d
i wsiadam do jaguara.
W gbi pomieszczenia stay kanistry z zapasem benzyny, ale wska nik pokazywa peny bak, zr
ezygnowaam wic z zabierania dodatkowych naczy. Uznaam, e peny bak wystarczy. Wrzuciam
uz, przypominajc sobie, e w jaguarze co tam jest z biegami, trjka i czwrka wchodz odwr
otnie i musz o tym pamita, sprawdziam rczny hamulec, czy nie jest zacignity, wysiadam
popchnam wz ku przodowi. Ciko szo, ale szo Przepchaam go ptora metra i drzwi otwor
zelestnie.
Wyjrzaam na zewntrz. Nadal ywego ducha! Pozostawiajc otwarte wrota popdziam do sterown
i na dole. Przesunam dwie prawe grne wajchy ku grze, po czym wrciam do garau.
"adnych haasw" - pomy laam sama do siebie ostrzegawczo i zaczam powoli wypycha jaguara

zewntrz. Byle dopcha do pochyo ci!


Wrota za mn zasuny si same. Pochyo zaczynaa si zaraz na skraju dziedzica. Przenios
haniem od tyu do przednich drzwiczek. Zaczynaam by zdenerwowana.
Jaguar dawa si toczy coraz atwiej i ju czas najwyszy byo wsi . Wsiadam przy skakac
ch obramowanie dziedzica. No i tu si zaczo.
Wiedziaam, co powinnam mie przed sob, widziaam to przez lornetk, sdziam, e jestem na
przygotowana, ale rzeczywisto przesza wszelkie oczekiwania. Runam w d na zbity pysk, n
bierajc szybko ci jak rakieta kosmiczna! Cholerna szosa bya przeraajco wska, opony kwik
ny raz, kwikny drugi, zrobi si z tego cigy wizg, wparam nog w jedyny uytkowany ped
ktry mnie ogarn od samego pocztku, przerodzi si w panik. Ile te hamulce wytrzymaj?!
ecie za chwil szlag je trafi i mnie razem z nimi! Tu si powinno jecha na silniku, na
niskim biegu, hamowa silnikiem, same hamulce to za mao, rany boskie!!!
Przepa miaam na zmian raz z lewej, raz z prawej. Cudem ominy mnie dwa wystpy skalne, k
edy na moment zmniejszyam nacisk na peda. Zaczam si gwatownie modli o odrobin czegoko
ek innego, kawaeczek prostej, kawaeczek pod gr, zabrako mi ng! Prawej nie mogam oderwa
d hamulca, moe inni umiej zapali silnik cakowicie bez uycia gazu, ale ja nie, te hamu
lce nie wytrzymaj, to mowy nie ma!!! Ratunku!!!
Mogyby mnie teraz goni cae eskadry helikopterw, nie byam w stanie my le o tym, nie w g
e miaam jakie krycie si pod czym . Ratowa ycie, to by jedyny problem! Zwariowaam chyba
o mi do ba strzelio, eby tak ruszy?!!! Samobjczyni!!!
W popochu przypomniaam sobie, e wedug spostrzee droga z gry zaraz za mostkiem zaczyna
i podnosi. Czy ja w ogle dotr do tego mostka w cao ci?! Ile to jest kilometrw, do diab
spod palmy nie dao si wyliczy!
Z wosem zjeonym dba na gowie, z sercem w gardle, bez tchu, usiowaam za wszelk cen opa
a sytuacj. "Je li wyjd z tego ywa, jad na rajd do Monte Carlo! - pomy laam z determinac
Mita z bubrem to bdzie!!!" W ostatniej chwili wyhamowaam przed nastpnym nawrotem, l
ewe koa przeleciay mi prawie w powietrzu. Przepa nie miaa adnego zabezpieczenia, co zw
ikszyo groz przedsiwzicia. Trudno, zapi mnie czy nie zapi, wszystko jedno, ja musz
ilnik! Ja chc jeszcze y!!!
Przed najblisz ptelk wyhamowaam prawie do koca, ca skr czujc niech hamulcw do m
zeczogaam si dookoa skay z szybko ci piciu kilometrw na godzin. Do nastpnego wirau
pitna cie metrw zwyczajnego uku na mord w d. "Tu zapal albo zgin" - pomy laam w rozp
m peda, zrobiam wszystko rwnocze nie, sprzgo, bieg, gaz, hamulec !!! Cichy pomruk silnik
zabrzmia w moich uszach jak pienia anielskie, szarpnicia prawie nie poczuam, trjka
bya w sam raz! Istny cud, e w takiej chwili pamitaam o tej rnicy w biegach! Zeszam na
wjk i poczuam si nieco pewniej. Dopiero teraz pojam w peni to wycie na wysokich obrota
h za kadym razem, kiedy samochd wjeda i wyjeda.
To nie bya droga, to nie bya nawet serpentyna. To bya jaka upiorna karuzela z przesz
kodami! Wedug licznika przejechaam zaledwie osiem kilometrw, a czuam si, jakbym odbya
podr z Lizbony do Wadywostoku i z powrotem. Gdzie, u diaba, jest ten mostek?!
Najgorsza bya nieznajomo trasy. Nie miaam pojcia, co zobacz za chwil, za nastpnym za
skay. Niekiedy hamowaam niepotrzebnie. Niekiedy byam o wos od katastrofy, przy czym
grozio mi na zmian rozbicie si o kamienn cian albo runicie na zbity pysk w przepa . R
oju nerwowego mona byo dosta od samych niespodzianek. Niemniej cigle jeszcze jechaam
i cigle nie syszaam warkotu nad gow.
Do mostku, jak si okazao, byo 26 kilometrw. Przejechaam przeze bez przeszkd i otaram
z czoa. Dalej byy znw zakrty mierci, ale dla odmiany na lekkim wzniesieniu. Wiedziaam
, e potem powinnam pojecha znw w d, do tego czego , o czym nie wiedziaam, czym jest.
"Sysze, to mnie sysz chyba w Kurytybie - pomy laam z niesmakiem. - Ciekawe, dlaczego mn
ie jeszcze nie goni".
Przewidywaam wprawdzie co najmniej dwie godziny luzu od chwili, kiedy odkryj moj uc
ieczk, dwie godziny rozlazego lenistwa w upale, ale nie braam pod uwag haasu silnika
i pena suszno moich przewidywa w tej sytuacji byaby zbyt pikna, eby moga by prawdzi
Powoli zaczynaam przystosowywa si do tej koszmarnie mczcej drogi. Usiowaam nawet zwik
szybko , co miao ten rezultat, e zdrapaam lakier z jednego zadniego botnika. Wiam si m
skaami jak zygzakowata mija, co jaki czas porykujc silnikiem niczym zraniony baw. My l
o osobliwo ci tego skrzyowania zoologicznego bya mi nik pociech.
Czterdzie ci kilometrw! Gdzie tu chyba powinno by to co . To moe by jaka puapka, ktr
mkn, trzeba uwaa
Przede mn nie wiadomo jakim cudem pojawi si nagle odcinek prostej, wyjtkowo dugi, chy

ba ze sto metrw. Prowadzi lekko pod gr, a zaczyna si przeweniem, obudowanym jak kon
"Jeszcze im za szeroko !" - pomy laam z obrzydzeniem, rzuciam okiem w lusterko i nagl
e zrozumiaam, e wa nie Widz to co , na co czekaam. Z konstrukcji opad na szos szlaban.
by to zwyky szlaban, tylko stalowa kratownica wysoko ci chyba z ptora metra. Dreszcz m
i przelecia po plecach, na my l, e mogo mi to zlecie akurat na gow!
Szlaban niezbicie wskazywa, e rozpocza si pogo i rzeczywi cie w kilka minut potem usys
warkot helikoptera. Rwnocze nie skoczy si asfalt i zacza zwyczajna, kamienista, grska
oga. Uznaam to za znak, e wyjechaam z granic mapy wietlnej, ktra koczya si tu za szl
m.
Teraz musiaam wprowadzi w czyn starannie obmy lony podstp. Nisko lecie nie mog, bo guzi
k zobacz, droga kryje si midzy skaami i helikopter musi si wznie bardzo wysoko, eby o
n wzrokiem jej duy odcinek. Skoro wyjechaam z granic mapy, to nie wiedz ju, gdzie w te
j chwili jestem. Trzeba si oddali moliwie szybko
Jechaam jeszcze jaki czas z naraeniem ycia, wicej patrzc za siebie w niebo ni przed si
bie na drog. Wreszcie uznaam, e helikopter pojawi si lada chwila i nie ma co si duej w
gupia. Wybraam sobie nawis skalny, pod ktrym panowa gboki cie i tam si zatrzymaam.
Prawie w tym samym momencie zza ska wypyn helikopter, a za nim drugi. Warczay jak dzi
kie! Musia tam wida zapanowa niezy popoch, je li zrobili taki idiotyzm! Oba helikoptery
razem w powietrzu, gdzie sens, gdzie logika, oba razem bd musiay zej po paliwo!
Warczc okropnie i guszc wszystko przeleciay nade mn i popyny dalej, zapewne wzdu dr
nika zmcia im umysy! Wykorzystaam to natychmiast, nie mogli mnie w tej chwili widzie,
ruszyam z jedn tylko my l: byle do nastpnego cienia!
Zdyam przejecha dwa zakrty i znw zatrzymaam si pod ska. Helikoptery wracay, szy n
kiej chwili znw znikny za skaami za mn. Ruszyam, patrzc w lusterko ustawione na niebo
uprzytomniam sobie, e oglnie biorc jest znacznie atwiej. Widocznie najgorszy odcinek
drogi to by ten pod sam rezydencj. I ja to zamierzaam w pierwszej chwili przejecha w
nocy, bez wiate i na zgaszonym silniku!!! Szalestwo!!!
Ujechaam nawet do duy kawaek, skaa niejako sza mi na rk, cay czas zasaniajc mnie
strony. Warkot zacz narasta, w popochu wepchnam si w jakie okropnie ciasne miejsce, z
epokojem my lc, e chyba mi zad wystaje i e bd musiaa si cofn, eby wyjecha, i rwno
wiajc si, kiedy wreszcie przyjdzie im do gowy wej wyej. Unieruchomiliby mnie tym na am
en. Do diaba, na ile godzin lotu oni maj paliwo?
Cofnam si i wyjechaam, kiedy znw mnie wyprzedziy, tak e znikny mi z oczu. Przyszo m
, e moe szukaj moich szcztkw po przepa ciach i std to znianie. Szcztkw mog szuka,
, im duej tym lepiej
Zgupieli chyba ostatecznie, bo jechaam i jechaam, a warkot zamiera w przodzie. Potem
nagle zabrzmia go niej i jakby zmieni ton. Upatrzyam sobie pikny, gboki cie i zapark
bardzo wygodnie. Rzeczywi cie, oprzytomnieli wida nieco i poszli po rozum do gowy, b
o oba helikoptery podniosy si bardzo wysoko i zaczy kry nade mn. Przygldaam si im
olijn rezygnacj, nastawiona na to, e teraz tu sobie postoj, a postoj
Czterdzie ci pi minut czekaam, palc papierosy i zastanawiajc si, co ja bym zrobia na i
miejscu. Oczywi cie poleciaabym jak najdalej do przodu, bo przecie nie wiadomo, mog b
y mistrzem rajdowym albo czym takim, przeby t upiorn tras w znacznie krtszym czasie i
eraz by ju gdzie hen precz bardzo daleko. Nastpnie jednym helikopterem podniosabym si
moliwie wysoko, a drugim wracaabym jak najniej nad drog. I nie ma siy, musiaabym siebi
e znale !
Widocznie doszli wreszcie do tego samego wniosku, bo znw oba poleciay do przodu. W
yjechaam z cienia i jechaam dalej. Szosa zamienia si w co okropnego, nie wiem, promen
ad dla osw czy co. Musiaa to by jaka stara droga, ktra miaa t dobr stron, e nie l
akadach i mostach, tylko zazia w przecze i wia si wzdu zboczy, ktre zakryway mnie b
okadnie przed okiem helikopterw.
Dojechaam do skrzyowania. ci le biorc nie byo to skrzyowanie tylko do mojej drogi podes
druga, tak e gdybym jechaa w przeciwnym kierunku, miaabym rozwidlenie. Zawahaam si,
co robi, jecha przed siebie, czy wrci sko nie do tyu i wybraam to pierwsze. Celem drogi
do tyu bya niewtpliwie Paranagua, a ja nie tam si wybieraam, tylko do Kurytyby.
Helikoptery zbliyy si, schowaam si w cieniu, odleciay. Wyjechaam i zabawa w chowanego
osza do peni rozkwitu. W tym tempie miaam szans dojecha do Kurytyby za jakie dwa mies
ice. Miaam nadziej na zmierzch, a potem na romantyczn noc, rozja nion gwiazdami, ktr w
rzystaabym cakiem prozaicznie na jazd bez wiate. Nie dane mi jednak byo sprbowa niew
ie emocjonujcej rozrywki.

Helikoptery do dugo zabawiy w przodzie i udao mi si przejecha bez przeszkd jedena cie
metrw. Przeleciay nade mn, co oczywi cie przeczekaam w ukryciu i odleciay w kierunku do
mu. Zdziwio mnie to nieco, bo wydawao mi si, e powinny mie benzyn na duszy czas lotu,
zrywk uprawiali my dopiero dwie i p godziny, ale ruszyam pewniej przed siebie. Przepa z
lewej podesza do gry, prawe zbocze troch si obniyo i jechaam jakby wwozem, przy czym
ilami udawao mi si osiga oszaamiajc szybko pidziesiciu kilometrw na godzin. Ale
. Jeden zakrt, do agodny, drugi Cae szcz cie, e przed trzecim bardziej zwolniam, bo
m ujrzaam na rodku drogi rumowisko z kamieni.
Rumowisko to bya drobnostka. Gorzej, e na tych kamieniach siedzieli sobie najspoko
jniej w wiecie rozczochrany z tustym.
Natychmiast zrozumiaam, co si stao. Stwierdzili, e dalej mnie nie ma, droga schodzia
przecie w d i bya zapewne widoczna na bardzo duej przestrzeni, porozumieli si wszyscy
razem przez radio, dwa helikoptery wrciy do domu, a rozczochrany z tustym nadleciel
i trzecim. Zrobili przeszkod na drodze, postawili gdzie swj helikopter, eby nie warc
za i czekali na mnie beztrosko. I nie ma tu co ukrywa, doczekali si!
Nie usiowaam ich przejecha i w ogle nie zrobiam nic. Poddaam si bez oporu, ale to, co
owiedziaam w ojczystym jzyku, byo dugie i nie nadaje si do powtarzania publicznie.
- Mio nam pani widzie, mademoiselle - powiedzia rozczochrany z galanteri. - Zrobia pan
i sobie wycieczk?
- Aha - odparam. - Wyjechaam panom na spotkanie. Uwielbiam je dzi samochodem po grskic
h drogach. Prze liczna okolica.
- O tak! Caa Brazylia jest prze liczna. Ale wycieczka z pewno ci pani zmczya. Czy nie ma
pani ochoty wrci do domu w atwiejszy sposb?
Tusty przez ten czas gldzi do nadajnika z gupio rozanielonym wyrazem twarzy i po chw
ili usyszaam warkot. Zastanawiaam si pospiesznie, pod jakim pretekstem uda mi si wrci
nie samochodem. Na wszelki wypadek chciaam t drog przeby jeszcze raz i pozna nieco lep
iej.
- Wcale si nie zmczyam - zaprotestowaam stanowczo. - Z przyjemno ci pojechaabym dalej.
awno nie prowadziam takiego dobrego samochodu po takiej piknej trasie.
Rozczochrany mimo woli rzuci okiem na imponujc dziur w rodku drogi. Jednym koem staam
a samym jej skraju. Caa droga zreszt skadaa si po wikszej cz ci z takich wa nie dziur
eplatanych wikszymi i mniejszymi kamieniami, ale to mogo przecie wiadczy tylko o tym,
e w kwestii jako ci tras przejawiam nieco osobliwy gust. Wiadomo, e nie to adne, co a
dne, tylko to, co si komu podoba.
- Czy nie zamierzaa pani przypadkiem oddali si na zawsze? - spyta z demonstracyjnym
niepokojem. - Taka doskonaa droga a cignie, eby ni jecha dalej i dalej A dla nas byab
o niepowetowana strata!
- Jasne, e strata - odparam zgry liwie. - Brak mnie jest dla kadego zawsze okropn stra
t i nieszcz ciem. Moje towarzystwo jest szalenie atrakcyjne, sama wiem o tym i nie z
amierzaam panw pozbawia najwikszego szcz cia w yciu. Dokd ta prze liczna droga prowadz
- Donikd - zega rozczochrany z przekonaniem. - W gry i na bezdroa.
- Uwielbiam gry i bezdroa - o wiadczyam z jeszcze wikszym przekonaniem, ale w tym mome
ncie konwersacja ulega przerwaniu. Nadlecia helikopter, zniy si, na wyldowanie nie mia
miejsca, wobec czego zastyg w bezruchu i opu ci sznurow drabink.
- O, nie!!! - wrzasnam na ten widok i niewtpliwie zabrzmiao to bardzo kategorycznie.
- Za adne skarby wiata!!! Wejd na to martwa albo wcale!!!
Zapewne widok mnie martwej, wacej po miertnie na sznurow drabink, okazaby si nieco wst
jcy i nie mieli ochoty czego takiego oglda, bo zakopotali si mocno. Wida byo, e bd
rzed t akrobacj rkami i nogami, a doprawdy nie jest atwo transportowa w ten sposb miot
ajc si dziko jednostk ludzk. Zwierzc pewnie te do trudno.
- Woli pani wraca samochodem? - zdziwi si niepewnie tusty.
- Wol! Tysic razy wol!!! Wol spdzi w samochodzie reszt ycia!
Przez chwil jeszcze usiowali mnie nakoni do gimnastyki, ale nic im z tego nie przyszo
. Miaam przed sob upragniony pretekst. Jasne, e w razie absolutnej konieczno ci wlazab
ym na drabink nawet dziesi razy, ale te faktem jest, e nie przepadam za tym. Wybuch h
isterycznej paniki zaprezentowaam efektownie i wiarygodnie.
- Prosz si przesi - powiedzia w kocu rozczochrany z rezygnacj. - Prowadzi pani nie b
Jest pani zmczona i troch zdenerwowana
Poprowadzi tusty, pozwolili mi usi obok niego, a rozczochrany ulokowa si z tyu. Helik
er lecia powoli tu nad nami tam, gdzie mg, a nieco wyej tam, gdzie musia. Widocznie ob

awiali si, e w jakim niebezpiecznym miejscu wypchn tustego z samochodu i na nowo ucie
kn. Nie wiem, jakim sposobem, musiaabym chyba ucieka tyem, bo o zawrceniu w niebezpie
cznych miejscach nie byo mowy.
Reszt tak piknie rozpocztego dnia po wiciam na rozmy lania, jak mona zepsu helikopter
Po dalszych kilku dniach rozkad zaj ustabilizowa si ostatecznie. Schodziam na niadanie
okoo jedenastej. Po niadaniu jaki czas opalaam si nad basenikiem nie wchodzc do wody,
tylko korzystajc z natryskw. Potem udawaam si do garau, gdzie ju nie zostawiano kluczy
kw do jaguara, obchodziam w koo pojazd, je li by, je li za nie, ogldaam sobie pomieszc
. Nastpnie szam podkada wini wartownikom.
Polegao to na tym, e dzie w dzie co najmniej przez godzin pilnie i szczegowo badaam h
koptery na tarasiku. Dotykaam wszystkiego, usiowaam odkrca rozmaite rzeczy, waziam do
abiny i kontemplowaam tablic rozdzielcz, nastawiaam sobie radio i w ogle wykazywaam pr
zeraajc aktywno . Skutek by taki, e zamiast jednego wartownika zaczo tam strowa dw
mi czyni wstrty i wszelkimi siami dawali do zrozumienia, e to wzbronione i e lepiej bd
zie, je li sobie pjd do wszystkich diabw, ale na mnie nie robio to adnego wraenia. Du
alej, a oni z rozpacz w oczach patrzyli mi na rce i co jaki czas agodnie, ale stanow
czo odbierali kolejne narzdzie.
Zmaltretowawszy wartownikw i obudziwszy moliwie du ilo rozmaitych podejrze udawaam si
palm z widokiem na Europ i wracaam dopiero na obiad. Spod palmy czyniam wypady nad
zatoczk z jachtem, przy czym pilnie uwaaam, eby nikomu nie wpa w oko. Stwierdziam, e
ht ma sterowni z wygodnym fotelem za kierownic, czy jak tam nazwa to kko i za pomoc lo
rnety odkryam miejsce, w ktre bez wtpienia naley wetkn kluczyk, aby uruchomi silnik. I
nymi sowy stacyjk.
Po obiedzie udawali my si nadal do jaskini gry. Namitno ci do hazardu nie kryam, bo zre
szt niczego chyba nie byoby mi trudniej ukry, ale wszelkimi siami zachowywaam przytom
no umysu i raqzej nie przegrywaam. Przyzwyczaiam ich do tego, e wygrawszy, przestaj gr
i albo wznawiam gr dopiero po pewnym czasie, albo wracam do domu. Do dyspozycji m
iaam helikopter i obie motorwki, krcce si ustawicznie tam i z powrotem. Czarne bandzi
ory bez oporu woziy mnie o dowolnej porze. Cz ciej oczywi cie korzystaam z helikoptera,
uporczywie trwajc w niechci do wody. Po powrocie do domu szam spa nie pokazujc si nik
omu na oczy.
Miaam pewien plan, nader ryzykowny, ale jedyny, ktry wedug mojego rozeznania odznac
za si szansami powodzenia. Sensu w nim nie byo za grosz i wa nie dlatego byam zdania, e
powinien si uda. Przy pomocy sownika angielskiego przeczytaam dokadnie cay podrcznik o
ego eglarza-amatora i dowiedziaam si z niego mnstwa interesujcych rzeczy. Podrcznik tr
aktowa wprawdzie o maych motorwkach, ale due jachty, takie jak ten w zatoczce, rwnie b
yy tam wspomniane. W miar lektury plan krystalizowa mi si coraz lepiej.
Postanowiam mianowicie uciec jachtem. Prawie w miejscu mojego pobytu zaczyna si rwni
kowy pas ciszy. Gdybym popyna przez ten pas ciszy, majc z gowy wszelkie cyklony i trby
powietrzne, mogabym si dosta do Afryki, od ktrej, wedug atlasu, dzielio mnie zaledwie
okoo piciu tysicy kilometrw w linii prostej. Linia prosta wprawdzie odpadaa, bo pync
o niej musiaabym przeci ld na pnocnym wschodzie, ale nawet z okreniem tego wystajceg
aa Brazylii nie wychodzio mi wicej ni sze tysicy. Siedzc pod palm dokonaam sobie ni
oblicze.
Podrcznik mimochodem zawiadamia, e istniej jachty na przykad policyjne, ktre rozwijaj
aksymaln szybko nawet do czterdziestu wzw. Od tych wzw od razu zrobio mi si niedob
igdy w yciu nie mogam dokadnie zrozumie, co to jest. Sownik uprzejmie wyja nia, e jest
mila morska na godzin, kalendarzyk Domu Ksiki z kolei poinformowa mnie, e mila morsk
a rwna si tysicu o miuset pidziesiciu dwm metrom z groszami i uwierzyam im na sowo.
k mnoenia na og umiaam, udao mi si wic wyliczy, e owe jachty cign siedemdziesit
try na godzin. Bez chwili wahania zaoyam, e to musi by wa nie taki ekstra jacht. Potwi
zay to zreszt podsuchane w czasie konferencji sowa rozczochranego.
Dalej wydusiam z podrcznika nastpn idiotyczn wiadomo , mianowicie, e takie najwiksze
ki zuywaj od trzydziestu do pidziesiciu litrw paliwa na godzin. Gupio to byo jak dla
, bo przywykam raczej do wyliczania zuycia paliwa na sto kilometrw, ale przystpiam do
dalszych dziaa arytmetycznych. Zakadajc te siedemdziesit na godzin i sze tysicy kil
odlego ci, pynabym do Afryki przeszo osiemdziesit pi godzin. Niech bdzie dziewidz
tego powinnam mie cztery tysice piset litrw ropy.
Zamy liam si i sprbowaam ujrze t ilo oczyma duszy. Normalna wanna zawiera w sobie oko
stu litrw wody, jak jest bardzo pena, to nawet trzysta pidziesit. Czyli musiaabym mie

zapasie okoo dwunastu wanien ropy. Dwana cie wanien zmie ci si na tym jachcie bez tru
du!
Moliwe, e wyliczanie zuycia ropy na wanny jest metod nieco oryginaln i rzadko stosowa
n, ale w tym natoku cakowicie niezrozumiaych poj i okre le musiaam sobie znale co
liskiego, bo inaczej zgubiabym si doszcztnie. Jak si w ogle tankuje taki jacht? Ten z
pewno ci musi by zatankowany, skoro jest przygotowany do drogi, ale czy aby ma w so
bie dwana cie wanien?
Jak yj, nie tylko nie prowadziam czego takiego, ale nawet nie pywaam tym w charakterze
pasaera. Przedsiwzicie wydawao si cakowicie kretyskie i niewykonalne i na tym wa nie
raam przekonanie o jego powodzeniu. Moje zniknicie zostanie do szybko odkryte i naty
chmiast znw zaczn mnie szuka. Bd szukali wszdzie, tylko nie tam, gdzie trzeba. Do gowy
nikomu nie przyjdzie, e nawet przy znacznie mniejszym wstrcie do wody mogabym samod
zielnie wypyn na Atlantyk!
Musiaam uzyska przynajmniej jedn dob swobody, eby mnie nie dogonili, i tu powsta kopot
Trzeba byo stworzy pozory ucieczki w inn stron. Gdzie, u diaba, mogabym si podzia? N
by co rbn i ukry, jaguara albo ktry helikopter, ale to ostatnie nie wchodzio w rachub
i sobie mogli wyobraa, e potrafi oddali si drog powietrzn i pilnowa tych helikopter
o ugodno, ale ja sama zbyt dobrze wiedziaam, e pilota jest sztuk nie mnie dostpn. Kied
y indziej mogabym moe nawet prbowa, ale w obecnej sytuacji poamanie sobie rnych cz ci
byoby mi raczej nie na rk. Ukra jaguara Owszem, to ma wicej sensu. Samego samochodu ni
pilnowali, ograniczyli si do schowania kluczykw i wystawienia posterunku w sterow
ni na dole. Zwodzony mostek by otwarty, a szlaban opuszczony. Stra trzyma przez cay
dzie facet w biaym garniturze, na noc si oddala i drzwi zamykano.
Nie pozostawao mi nic innego, jak tyko zepchn jaguara w przepa w jakim trudno dostpnym
miejscu. I to jeszcze nie spycha w lepo, bo mgby rzeczywi cie zlecie, narobi huku, a mo
si nawet zapali, tylko wjecha nim po cichu gdzie pod jakie skay. Niech go sobie znajd
krtce, to nie ma znaczenia, grunt, eby im w pierwszej chwili znik z oczu.
Dodatkowo postanowiam poczyni demonstracyjne przygotowania do ucieczki na piechot.
Taternictwem rwnie nie zajmowaam si nigdy w yciu i nie bardzo mogam sobie wyobrazi, co
mi do tego powinno by potrzebne. Jakie liny? Plecak? Jakie elastwo do wbijania w ska?
Diabli wiedz
Po namy le doszam do wniosku, e wystarczy byle co. Nawet lepiej bdzie zrobi wraenie, e
ybraam si jak idiotka z motyk na soce, bo wicej czasu zuyj na poszukiwanie moich zwo
przepa ciach. Zwok bd szuka, to pewne, mogabym przecie jeszcze troch y i przed mier
i moe wydusi ze mnie podane zeznania.
Messel rbnam z garau na oczach tustego. Przyglda mi si podejrzliwie, kiedy grzebaam
maitych porozrzucanych narzdziach, udajc, e go nie widz. Po chwili nie wytrzyma.
- Po co to pani? - spyta. - I czego pani wa ciwie szuka?
Udaam, e si wzdrygnam okropnie zaskoczona.
- Narzdzi - odparam po namy le. - Bd rze bi.
- Co pani bdzie
- Rze bi. Zamierzam wykona rze b w skale. Na pamitk dla panw. Mam zamiowania artystycz
natchnienie mnie pcha.
Tustego na moment zatkao. Wybraam sobie jeszcze motek i oddaliam si godnie.
Z przystani dla motorwek wyniosam zwj liny okrtowej. Zaoyam go sobie na szyj jak chom
przedefilowaam dla odmiany przed rozczochranym, oblatujc bez maa cay budynek w celu
spotkania go przypadkowo, chocia zwj ciki by jak diabli. W ogle nie wyobraam sobie, j
k mogabym z czym takim ucieka na piechot.
Nastpnie zadaam papieru i owkw, uporczywie twierdzc, e to rze biarskie natchnienie r
mnie bez opamitania. Dostarczyli mi wymaganych przedmiotw, a wyraz twarzy mieli p
rzy tym podejrzliwy i nieco osupiay. Pewnie my leli, e zwariowaam.
Wykonanie na arkuszu brystolu formatu A2 gmatwaniny kresek zupenie bez sensu zajo m
i nie wicej ni godzin. Rze ba miaa prawo by surrealistyczna. Nie kryjc si zbytnio, j
i wycieczki w okolicy rezydencji pod pozorem poszukiwania skay, na ktrej miao powsta
owe arcydzieo. Przez pierwsze dwa dni chodzili za mn, potem zniechcili si i machnli rk
Zapewne nie wytrzymali nerwowo dokonywanych przeze mnie pomiarw wszystkich napot
ykanych po drodze, sterczcych luzem, skaek. Pomiarw dokonywaam centymetrem krawiecki
m, ktry od dawien dawna nosiam przy sobie nie wiadomo po co i teraz znalazam w torb
ie, a przy jednej ze skaek wezwaam pilnujcego do pomocy. Kazaam mu obej ska od drugie
trony, uczyni to, widocznie zgupiawszy na amen, i cud boski, e nie zlecia w przepa . By

to jeden z tych wyszych rang, w biaych garniturach. Po powrocie przesta mie biay garni
tur.
Na poszukiwanie wyruszyam drog, t sam, ktr zjedaam jaguarem. Moim prawdziwym celem b
lezienie miejsca, gdzie mogabym go zepchn do przepa ci nie czynic haasu.
Znalazam takie miejsce nawet do blisko. Mona byo tam dojecha w cigu paru minut, z nara
iem ycia zjecha z drogi na zbocze wyjtkowo mao strome i upchn go pod ska poniej. Ska
n pod ni obejrzaam bardzo dokadnie. Rzecz wydawaa si wykonalna, aczkolwiek istniaa dua
szansa, e samochd sturla si w d w nieprzewidzianej pozycji. Kadego kamyka nauczyam si
pami, bo caej sztuki zamierzaam dokona po ciemku.
Przygotowania wstpne uznaam za zakoczone i postanowiam wreszcie obejrze jacht z blisk
a. Ogldziny miay by jednorazowe, nie mogam bowiem ryzykowa wystawienia posterunku take
i w zatoczce. Zainteresowanie jachtem za wszelk cen musiaam ukry przed prze ladowcami
.
Wyczekaam chwili, kiedy rozczochrany opu ci rezydencj, i zapanowao zwyke rozlu nienie dy
cypliny. Prosto spod palmy z widokiem na Europ udaam si nad zatoczk, zlazam po stalow
ej drabince i znalazam si na pomo cie. Najpierw obejrzaam wrota, prowadzce do korytarz
a, ktrym mona byo przej a pod sam budynek. Wrota byy stalowe, przesuwne. Przyszo mi n
y l, e dobrze byoby je jako zablokowa, nie teraz oczywi cie, tylko na chwil przed uciecz
Zawsze by to nieco utrudnio im komunikacj z zatoczk. Rzecz bya bardzo prosta, wrota
przesuway si po zewntrznej stronie i wystarczyo wepchn byle co w doln prowadnic albo
ocia wbi w cian jaki wiek i ju o otworzeniu nie byoby mowy. Wbijanie wieka w cian
e, nie, lepiej kamyczek i odrobin cementu
Zostawiam w spokoju wrota i zajam si jachtem. By przycumowany do stalowych kokw linami
moim zdaniem nylonowymi. Sta przy samym pomo cie, ale pokad mia znacznie niej od nieg
o i zastanowiam si, czy mam skaka, czy te poczeka na przypyw, ktry si wa nie niedawn
powinien podnie poziom wody o te dwa metry. Przypomniaam sobie, e kulminacyjny punkt
przypywu wypada gdzie okoo pnocy, uznaam, e to za dugo, rozwayam moliwo zjechan
cumie, po czym znalazam normaln drog, to znaczy wbite w ska klamry i zlazam po klamra
ch.
Rozejrzawszy si troch niepewnie, stwierdziam przede wszystkim, e jak na mnie jedn jac
ht jest okropnie duy. Nastpnie rozpoczam zwiedzanie.
Na samej grze znajdowaa si sterwka, ktrej wntrze zostawiam sobie na koniec, przed ster
za sterczao z pokadu co jakby stalowy, nieco nachylony drg. Po namy le uznaam to za so
zny zegar, ktry powinien okaza si bardzo przydatny do zachowania podanego kierunku. P
o kilku schodkach zeszam do oszklonej cz ci niej. Cz bya nader wytwornym salonikiem, z
atrzonym w barek i bardzo wygodne meble. W barku wykryam obecno licznych alkoholi i
kilku butelek wody mineralnej, co mnie od razu podnioso na duchu.
Zeszam jeszcze niej i znalazam azienk, dwie kabiny, wyra nie mieszkalne, oraz kilka pom
ieszcze, robicych wraenie magazynw. Z ulg stwierdziam obfite zaopatrzenie w prowiant i
napoje. Ucieszyo mnie to nad wyraz, bo primo zdejmowao mi t kwesti z gowy, sekundo z
a potwierdzao mniemanie, i jacht jest w peni przygotowany do drogi.
Bliej dziobu znalazam jeszcze jedne schodki w d. Schodki zawracay, prowadzc pod saloni
k, otworzyam nastpne drzwi i czym prdzej je zamknam, przy okazji zamykajc te i oczy. U
rzaam maszynowni, czyli co niesychanie skomplikowane i obce mojej duszy. Po namy le i
krtkiej walce ze sob otworzyam jednake jedne i drugie i nieufnie przyjrzaam si pomiesz
czeniu, usiujc znale jakie analogie z silnikiem samochodowym. Troch to powinno chyba w
yglda inaczej, nie wiem, nie znam si na Dieslach, ale jakie podobiestwo musiao mie.
Po zastanowieniu si tak gbokim, e wrcz dla mojego umysu szkodliwym, doszam do wniosku,
tych silnikw prawdopodobnie jest dwa. Innych urzdze nie dao mi si rozszyfrowa, opu ci
wic niepokojce pomieszczenie i wrciam na gr, do sterwki. Tam byo niewiele lepiej. Z l
im powtpiewaniem w suszno swoich spostrzee pozostaam przy dokonanej uprzednio przez lo
netk lokalizacji stacyjki. Upiorna ilo rozmaitych wska nikw, zegarw, przyciskw i wajch
aniepokoia mnie nad wyraz i zaczam j rozgryza. Napisy w rodzaju "AMP" i "V" pominam cz
m prdzej, z rezygnacj uznawszy, e w elektryczne kombinacje nie ma co si zagbia, bo i t
k nie zrozumiem tego nigdy w yciu. Zainteresoway mnie dwa wska niki, zaopatrzone tyt
uem "tank" i "tank reserve". Oba stay na "full". Byo dwana cie wanien czy nie?
W rd mnstwa innych instrumentw odkryam jeszcze co , co mi si skojarzyo z termometrem. P
bne byo do wska nika temperatury silnika w samochodzie, miao czerwon kresk, liter "C" i
istniao w dwch egzemplarzach. Bu powyej stacyjki uznaam po pewnym wahaniu za kompas,
a dwie wajchy po prawej stronie za peday gazu, je li tak to mona nazwa. Obie stay na z

erze, daway si przesuwa ku przodowi albo ku tyowi, co od razu wyprbowaam, zahaczay si


trzech zbkach w kad stron i przy kadym ostatnim zbku by napis "max". Miaam nadziej,
acza to maksymaln szybko .
Reszt postanowiam rozszyfrowa ju w czasie trwania podry. Zacz mnie gnbi nastpny pr
awiaam si mianowicie, e cichy warkot tych Diesli bdzie w nocy za bardzo syszalny i po w
iciam si rozwaaniom, jak wypchn jacht z zatoki bez uycia silnika. Sprbowaam pocign
y rufie i po zaparciu si z caej siy nogami w pokad spowodowaam lekki ruch. Przy okazj
i odkryam jakie dziwne zakoczenie tej rufy, co , czego nie byo na adnym obrazku w podrc
niku. Jakie jakby trjktne, elazne pudo, cz ciowo tylko wynurzone z wody i przyczepione
o statku. Niepokoio mnie to dodatkowo, ale wolaam nie odczepia.
Wylazam na gr po klamrach, ktrych zrobio si mniej i przypomniaam sobie, e po pnocy
si odpyw. Powinien pomc. Zbadaam teren w kierunku uj cia zatoczki, znalazam w cianie c
w rodzaju peczki, ktr przy pewnym wysiku daoby si przej i postanowiam przewlec rcz
do jej koca. Dalej musiaabym skrci w prawo, potem skrci w lewo i dopiero wyj na ocean
dybym istniaa w dwch osobach, caa sztuka nie byaby trudna, bo druga ja staaby po drug
iej stronie uj cia zatoczki, pocignaby za drug cum
Rozdwojenie, niestety, nie wchodzio w rachub. Goym okiem i przez lornetk obejrzaam sk
aln cian na przeciwko. Tam te byy jakie rodzaje peczek. We wa ciwej chwili trzeba b
wa. Je li wykorzystam odpyw, to moe si uda
Umys pracowa mi jasno i bez zahamowa. Zdawaam sobie spraw z ryzyka przedsiwzicia, ale
rzy tym wiadoma byam paru innych drobnostek. Wiedziaam, e o tej porze roku wiatry na
Atlantyku wiej na wschd, czyli zgodnie ze mn, wiedziaam, e w rwnikowym pasie ciszy ni
e powinno mnie spotka nic zego poza przera liwym upaem, wiedziaam, e potrafi obra wa
erunek i ca nadziej pokadaam w szybko ci jachtu. W gruncie rzeczy przepynicie tej wody
e powinno trwa zbyt dugo, wszystkiego raptem kilka dni i w zwizku z tym musi si uda.
Musi i koniec!
Mogam oczywi cie skorzysta z istnienia pod nosem ruchliwego portu i t ewentualno rwnie
zwayam. Mogam podpyn do byle jakiego statku i zada wzicia mnie na pokad w charakte
tka. Ale z jednej strony nie miaam zielonego pojcia, dokd ktry statek pynie, ldowanie
gdziekolwiek indziej w Brazylii byoby dla mnie klsk, a na to, eby wymc na kapitanie z
mian kursu, nie posiadaam rodkw. I pienidzy za mao, i uroda nie ta, i nawet mojego cha
rakteru mgby si nie przestraszy Z drugiej za strony pta mi rce brak odpowiednich dok
, niewany paszport bez wizy Nie, z pomocy portu musiaam stanowczo zrezygnowa.
Decyzj co do terminu ucieczki podj za mnie rozczochrany. Zaprosi mnie na powan rozmow
oznajmi:
- Za trzy dni przyjeda szef. Naprawd lepiej bdzie dla pani przekaza sowa naszego zmare
o przyjaciela nam ni szefowi. Szef nie jest agodny. Pani jest rozsdna. Sucham.
Nigdy w yciu nie byam rozsdna. Zamy liam si, ukadajc sobie na poczekaniu podstpny pla
- Dobrze - powiedziaam po chwili. - Co dostan za te wyznania?
Na twarzy rozczochranego ukaza si wyraz lekkiego zaskoczenia.
- A co pani chce? - zainteresowa si.
- Po pierwsze odszkodowanie za straty moralne
- Jakie straty moralne?
- Jak to jakie - powiedziaam z niesmakiem i uraz. - Pracowaam w Kopenhadze i oddalia
m si bez wyja nie. A moja opinia to co? A moje zarobki to co? A moje przeycia
- Dobrze - przerwa rozczochrany po piesznie. - Ile?
Znw si zamy liam.
- Nieduo. Trzydzie ci tysicy dolarw.
- Moe by - zgodzi si. - Co wicej?
- Po drugie wolno
- Dobrze, zostanie pani przewieziona do Europy
- O nie! - przerwaam mu stanowczo. - adne takie! Ja chc tu zosta jeszcze jaki czas!
Gdybym powiedziaa, e chc ywego aligatora, nie zdziwiabym go bardziej. Patrzy na mnie n
iebieskimi wytrzeszczonymi oczkami, a somiane woski na gowie plsay mu kady w inn stron
- Nie wierz wasnym uszom - powiedzia, nie kryjc zdumienia. - Jak to? Nie chce pani w
rci do domu?
- Chc, ale nie zaraz. Przedtem ycz sobie wykona rze b na tej skale koo tarasu. Potem mo
odjecha. Do rze by potrzeba mi nieco cementu, tak ze dwa kilo. Po trzecie powiem ws
zystko, ale najpierw pojedziemy na poczt i wy l depesz do mojej przyjaciki z wiadomo ci
zie jestem i kiedy wracam. Jak depesza pjdzie, to ja powiem. Wcze niej nie.

Rozczochrany przyglda mi si w zamy leniu, niewtpliwie rozwaajc moliwo zrobienia jaki


u z t depesz. Po chwili widocznie wymy li, bo wyrazi zgod.
- Dobrze, jutro po poudniu pojedziemy na poczt.
- Cement chc zaraz - zadaam na to kategorycznie.
- Dobrze, cement zaraz. Ale jak mamy gwarancj, e po wysaniu depeszy powie pani prawd?
- A jak ja mam gwarancj, e nie zastrzeli mnie pan natychmiast, jak powiem?
Rozczochrany u miechn si sodko i jadowicie.
- Wa nie swoj depesz
- No to na mnie ma pan szefa
Niezalenie od tego, czy mi uwierzy, czy nie, wida byo, e wstpia w niego nadzieja. Czar
y bandzior po kwadransie przynis mi pidziesiciokilowy worek cementu. Rozczochrany zab
ra tustego i obaj oddalili si helikopterem. Wszystko grao, na poczekaniu wymy lony pla
n powid si znakomicie. Godzina ucieczki wybia.
Zebraam do kupy najcieplejsze sztuki odziey, torb, siatk, lornetk, podrcznik i n, owi
o prze cieradem kpielowym i wyniosam pod palm. Spod palmy zebraam nieco piaseczku, wyrz
uciam kwiaty z porcelanowej wazy i przygotowaam sobie materiay budowlane. Obiad zja
dam trzymajc si za gow, co wzbudzio zainteresowanie tego z oczami.
- Boli pani gowa? - spyta ze wspczuciem.
- Boli - odparam niechtnie. - Ale nie bardzo. Za par godzin bdzie bolaa lepiej. Czy n
ie maj panowie przypadkiem polskich proszkw od blu gowy?
Obaj pozostawieni na gospodarstwie, ten z oczami i may, wyra nie si zdziwili.
- Pani we mie aspiryn - poradzi may.
Pokrciam gow przeczco.
- Na nic. Nie pomaga. Pomagaj wycznie polskie proszki od blu gowy i dziwi si wam, e i
sobie nie sprowadzicie.
- Moe si pani pooy? - zaproponowa ten z oczami, czujnie oczekujc mojej odpowiedzi. Wie
dziaam, e zmiana programu zaj od razu spowodowaaby jakie podejrzenia.
- Nie chc - odparam gryma nie. - Nie lubi. Zobacz, moe gdzie mam jeszcze jeden proszek.
Proszek miaam przygotowany wcze niej, nie mwic o tym, e nic mnie nie bolao. Przyniosam
o i zjadam w ich oczach.
- Za p godziny mi przejdzie - o wiadczyam optymistycznie.
W godzin p niej wchodziam wraz z nimi do rozrywkowego lokalu, w niczym nie naruszajc u
stalonego porzdku i demonstrujc radosn wieo . To ostatnie przychodzio mi z najwiksz
nion godzin spdziam pracowicie, a rezultaty mojej pracy byy ze wszech miar pozytywne.
Obawy, e gabinet szefa bdzie zamknity, okazay si niesuszne. Pomimo mojego usiowania uc
eczki nadal pozostawiali wszystko otworem i nie utrudniali mi poruszania si po bu
dynku. By moe, szybkie i atwe zawrcenie mnie z drogi napenio ich pewno ci siebie.
Po namy le postanowiam zrezygnowa z kradziey caej etaerki, nie musiaam te tuc jej z h
Od czternastego roku ycia nosiam na palcu pier cionek, zawierajcy dwana cie diamentw. D
iamenty byy osadzone troch nierwno i dwa wystaway. Niejednokrotnie ju suyy mi do cic
ka, a kiedy nawet wykonaam pier cionkiem ca oszklon makiet lubelskiej elektrociepowni
e e tamto szko miao grubo dwa milimetry, a to mi wygldao na sze .
Wybraam sobie stosowne miejsce, takie, z ktrego mogam dosign caego wntrza i zabraam
pracy. Po kwadransie dugi pas szka w cianie etaerki by przecity. Przeciam go jeszcze
razy w poprzek i bez adnego trudu da si wepchn do rodka, wywoujc tylko lekki brzk.
Wycignam wszystkie mae kluczyki, wyodrbniam te od jaguara, schowaam je oddzielnie, res
t za zwyczajnie wetknam pod poduszk.
W jaskini hazardu towarzyszyo mi rednie szcz cie. Przewanie wygrywaam, ale niewiele. Po
dwch godzinach na nowo rozpoczam apanie si za gow, przy czym usiowaam stworzy wra
ekiedy zapominam o gowie zajta gr, a niekiedy zapominam o grze, zajta gow. Zaleao mi
tym, eby t moj gow zostawi im w pamici. Pilnie czyhaam na jak wyra niejsz wygran,
y mi opu ci lokal zgodnie ze zwyczajem, zdecydowana w razie niepowodzenia posuy si gow
ko ostatni desk ratunku.
Przypadek by po mojej stronie. Dwa razy z rzdu wyszed numer, na ktry stawiaam. Nie byo
to duo, bo graam nisko, ale z pewnej odlego ci nie mona si byo zorientowa, jak warto
tawia zgarniana przeze mnie kupa sztonw. Zebraam kup, wymieniam na pienidze, potrzymaa
m si za gow i wyszam.
Czarne bandziory obserwoway mnie w milczeniu a do helikoptera. Pilot bez protestu
wystartowa i po paru minutach znalazam si na tarasiku. Teraz czekaa mnie straszliwie
oywiona dziaalno .

Drzwi do sterowni byy idealnie dopasowane, przesuwne, jak wikszo , ale jednak midzy sk
rzydem a cian bya dwumilimetrowa szpara. Rozrobiam cement z minimaln ilo ci piasku i p
ikiem do paznokci upchnam go w szparze, zaczynajc od podogi, tak wysoko, jak tylko m
ogam sign. Do rana powinien stwardnie dostatecznie, eby mechanizm otwierajcy drzwi nie
zdoa ich poruszy, a na wydubywanie musz zuy nieco czasu.
Cicho wypchnam z garau jaguara. Rozczochranego nadal nie byo, co stwierdziam tak po b
raku trzeciego helikoptera, jak i po panujcym wok spokoju. Wartownicy na tarasiku s
pali martwym bykiem, tyle e jeden z nich ulokowa si w samym wej ciu. Zapewne liczy na
to, e si obudzi, gdybym zacza przez niego przeazi.
Wytrzymao hamulcw bya mi ju obojtna, powoli i cicho zjechaam wic do upatrzonego miej
Na niebie wieciy gwiazdy i kawaek ksiyca, co okazao si najzupeniej wystarczajcym o w
em dla przebycia tak krtkiej drogi, ktr w dodatku poznaam ju na pami. Zjedajc z szo
ska otworzyam drzwiczki nastawiona na natychmiastowe wyskoczenie, gdyby jaguar zacz z
nienacka turla si w d. Nie zacz, co mnie nawet zdziwio, sturlao si tylko troch kami
Wrciam na gr, zabraam rzeczy spod palmy i udaam si na jacht. Sztuk aenia na czworak
nowaam ju z doskonao ci, ktra pozwoliaby mi produkowa si w cyrku. Jacht sta wysoko,
najdowaa si na poziomie pomostu i lada chwila powinna zacz opada.
Naczynie z cementem miaam oczywi cie przy sobie. Zgodnie z planem wetknam troch kamykw
w prowadnic wrt i adnie zacementowaam. Sprynowym noem przeciam cum przy rufie, nast
eciam t przy dziobie i zaczam j cign.
Zaczam zapewne odrobin za wcze nie, wyprzedziam odpyw, bo w pierwszej chwili nie mogam
uszy. Oporne, cikie bydl tkwio w tej wodzie jak przymurowane! Zaniepokoiam si gupio,
stoi na kotwicy, obejrzaam miejsce, gdzie wedug moich wiadomo ci powinna znajdowa si
kotwica i stwierdziam, e nic tam nie wisi. Zaparam si mocniej, pocignam i jacht drgn
n, poruszy si i zacz pyn!
Na samym skraju peczki udao mi si przycign go do siebie. Trzymaam burt i usiowaam
awo. Szo coraz atwiej, ale zaczam mie obawy, e w pewnym momencie rce zostan mi na jac
e, a nogi na skale i albo si rozedr, albo wlec do wody. Takie zakoczenie tej katornic
zej pracy byo zupenie sprzeczne z moimi zamiarami.
Jacht zacz skrca troch za bardzo i dzib zbliy si do skay po drugiej stronie. Przesm
adzcy do wyj cia by tak wski, ze ledwo si w nim mie ci. Szybko przelazam przez burt i
m ku przodowi, naraajc si teraz na odwrotne niebezpieczestwo, mianowicie, e nogi zost
an mi na jachcie, a rce na skale i znw bdzie co niedobrze. Spociam si jak mysz pod mio
sapaam jak parowz i wszelkimi siami walczyam ze straszliw machin. Okropnie mi brakowao
tej drugiej mnie!
Jacht zacz skrca w lewo. W szale miotaam si z przodu na ty i z tyu na przd, odpychaj
d kamiennej ciany tu mniej, a tam wicej. Doprawdy, nigdy w yciu nie pracowaam tak ciko
i w takim po piechu!
I wreszcie otworzyo si przede mn wyj cie na ocean! W tym momencie uprzytomniam sobie, e
bez silnika nic wicej nie zrobi. Skaa do pchania skoczy mi si za chwil, a za to zadzi
aa fala, ktra wepchnie mnie z powrotem. Dziki odpywowi wypyn wprawdzie wypyn, ale ni
domo, w jakim stanie. Odpyw mnie pocignie, fala popchnie, pukn czym w co Popdziam do
rwki.
"Tylko spokojnie - powiedziaam do siebie, bo rce mi si trzsy. - Tylko spokojnie, nie
gubi kluczy! "
Jeden za drugim wtykaam w miejsce uznane za stacyjk. Ktry powinien pasowa, je li aden,
o koniec! Na powrt tej kobyy nie wepchn, zwaszcza teraz w czasie odpywu. Przypyw zakli
nuje mnie w przesmyku, znajd mnie tu i odetn sobie ostatni drog ucieczki. W rezultac
ie rzeczywi cie trzeba bdzie pryska na piechot
Zostaa mi jeszcze poowa, kiedy jeden wszed atwo. Zamaram na moment, a potem z bijcym s
ercem, bez tchu, przekrciam go w prawo. I oto nastpi cud!
Caa tablica rozdzielcza rozbysa nagle wiatami, a przestrze za mn i pode mn wypeni c
mruk. Przecudowne silniki pracoway ledwo dosyszalnie, haas, dobiegajcy sabo od strony
portu, prawie je zagusza. Byam w dole, zasonita skaami, tamci, tam, na grze, nie miel
prawa mnie sysze!
Przeegnaam si i ujam jedn wajch. Przesuwajc j ku przodowi zamknam oczy w przekonan
z mi ryknie !
Nie rykno. Pomruk przybra tylko nieco na sile i jacht powoli ruszy przed siebie. Czy
m prdzej otworzyam oczy i zapaam kierownic, nie bardzo wiedzc, w jakim stopniu powinna
m ni obraca. Przypomnia mi si pijacki slalom nie do opanowania, ktrym prowadziam kiedy

statek po jeziorach mazurskich. Sternik z marynarzem stali wwczas koo mnie i pkali
ze miechu Teraz nie ma sternika
Ju do koca ycia adna sia na wiecie nie zmusi mnie do powtpiewania w suszno przysow
ma szcz cie. lepo odpychany od skay jacht ustawi si akurat dziobem do wyj cia z zatoczki
Rwniutko, licznie, tak, e nie mona lepiej. Niczym nie musiaam krci, trzymaam to koo
owe i baranim wzrokiem patrzyam, jak wypywam na migoccy w blasku ksiyca ocean idealni
e, pod lekkim ktem do fali, dokadnie w my l wszelkich regu eglarskich.
Piana trysna mi ponad dzib i to mnie otrze wio. W popochu zaczam si zastanawia, co p
zrobi: popchn dalej do przodu t sam wajch czy ruszy drug. Szybko doszam do wniosku,
mie wszystko rwno i przesunam drug wajch o jeden zbek.
Jacht przelaz przez fal, wlaz na nastpn, nieco go przystopowao, polecia dziobem w d
na trysna a na szyb przede mn. Przeraziam si, pomy laam, e przy brzegu fala jest zaw
sza i z determinacj przesunam obie wajchy o nastpny zbek w przd.
Nieco dotychczas nieruchawe i majestatyczne pudo nagle nabrao wigoru. Ruszyo przed
siebie, z szumem rozcinajc wod, a pomruk podnis si o kilka tonw wyej. Obejrzaam si i
aam, jak ciemna ciana ska szybko si ode mnie oddala, za mn za rozciga si poyskujcy
lad. Dzib nie lecia ju w d, nie nada, rozcina grzbiety fal i prze lizgiwa si jak
zy nimi. Hu tawka nabraa tempa.
Bezgranicznie szcz liwa i zachwycona ukochan rozrywk pynam przed siebie, a wreszcie sp
zaam na niebo. Krzy Poudnia wieci na skos przede mn jak byk. Nie byo najlepiej, pyn
ie na poudnie.
Od najmodszych lat znaam si na gwiazdach i umiaam si nimi kierowa. Wpatrzona teraz w t
en Krzy Poudnia zaczam obraca koem sterowym w lewo. Krzy Poudnia ruszy i zacz prze
tyowi. W momencie kiedy znalaz si dokadnie po mojej prawej stronie, wrciam koem nieco
a prawo. Krzy Poudnia ulokowa si nieco na skos za mn z tyu i znieruchomia. Zoyam so
uchu wyrazy uznania
Rozbestwiona powodzeniem zuchwale przesunam obie wajchy na ostatni zbek. Ton i nateni
e pomruku znw ulegy zmianie, przeksztacajc si w przyguszony ryk. Jacht skoczy w przd,
rzycisno mnie do oparcia fotela, bryzgi wody leciay po bokach jak iskry z lokomotyw
y! Niemoliwe, eby to byo tylko siedemdziesit kilometrw na godzin, to musiao by wicej
przed siebie jak szatan, plusk i chlupot wody zamieniy si w jeden cigy szum, fala pr
zestaa si liczy! Dzib podnis si nieco do gry i "Stella di Mare" leciaa prawie wierzc
skaczc po grzbietach fal.
Tempo podry rwnocze nie ucieszyo mnie i sposzyo. Musiaam natychmiast obra wa ciwy ki
rzede wszystkim powinnam omin port i plczce si wok niego jednostki pywajce. Na nikog
mog si tu nadzia, nikt mnie nie moe zobaczy, bo inaczej ju od rana bdzie wiadomo, gdz
e jestem. Czyli teraz trzeba popyn zupenie na wschd, a bliej rodka oceanu skrci praw
penie na pnoc. Ciekawe, jakim sposobem poznam, e to jest rodek oceanu
Usiujc ulokowa sobie Krzy Poudnia po prawej stronie rwnocze nie obliczaam w pamici, i
asu musz pyn w tym tempie, ktre na oko uznaam za osiemdziesit na godzin, eby mie za
ze dwa tysice kilometrw. Krzy Poudnia balansowa jak pijany i za adne skarby wiata nie
chcia si ustabilizowa. Najmniejsze drgnicie koem sterowym ju go przepychao za bardzo d
przodu albo do tyu. Daleko z lewej widziaam wiata portu i rozmaitych statkw, przede
mn nie byo nic i musiaam si ustawi prosto w to nic. Wreszcie, po kilku coraz agodniejs
zych balansach, Krzy Poudnia znw znieruchomia we wa ciwym miejscu i wiata z lewej zacz
n z tyu. Spojrzaam na zegarek i zapamitaam godzin. Bya trzecia dwadzie cia sze
O tym, co dziao si za moimi plecami, dowiedziaam si znacznie p niej.
Rozczochrany wrci dopiero na niadanie. Pod koniec niadania, gdzie kwadrans po jedenas
tej, zainteresowa si moj nieobecno ci.
- Gdzie ta zaraza? - spyta tego z oczami.
- Pewno jeszcze pi - odpar zapytany. - Wczoraj j gowa bolaa.
- I co? Posza wcze niej spa? - zainteresowa si rozczochrany z nag nieufno ci.
- Przeciwnie, zjada jaki proszek, powiedziaa, e jej lepiej i graa cay wieczr.
- Widziae j?
- Na wasne oczy. Wygrywaa. Ale trzymaa si za gow, wic moliwe, e znw j bolaa.
- eby jej tylko szlag nie trafi - zatroska si rozczochrany i na razie poniecha tematu
.
Po jakiej godzinie znw si zaniepokoi i postanowi sprawdzi, czy jeszcze yj. Uda si d
apartamentw. ko byo niedbale posane, wilgotny rcznik lea w azience, inne rzeczy, p
cane, wyglday tak, jakbym przed chwil wysza. Zastanowi si i zacz mnie szuka.

Nad basenikiem mnie nie byo, pod palm rwnie nie, na tarasie nikt mnie nie widzia. W o
gle nigdzie dzisiaj nikt mnie nie widzia. Rozczochrany zaniepokoi si znacznie bardzi
ej i polecia do sterowni na dole. Na jego widok poderwao si spod drzwi trzech czonkw
personelu, nieprzytomnie sposzonych, zajtych uprzednio czym dziwnym.
- Co tu si dzieje? - warkn gniewnie. - Co si stao?
Niebieskie oczki zlodowaciay mu zupenie, a niemowlca buzia zblada. Personel wpad w pa
nik.
- Drzwi si nie dadz otworzy - powiedzia niepewnie jeden w biaym garniturze. - Co przes
zkadza.
- Co przeszkadza, do stu tysicy diabw? Co to znaczy, e si nie dadz otworzy?! Co wy rob
cie?!!!
- Wydubujemy to - wyjka drugi z przestrachem. - Wyglda jak cement
- Jak co?!!!
- Jak cement. Dookoa drzwi Skamienia
Rozczochrany na moment te skamienia. Pod czonkami personelu ugiy si nogi i wszyscy trz
ej zaczli szczka zbami, poniewa znali pierwszego zastpc szefa lepiej ni ja.
- Wicej ludzi! - zawy. - Prdzej! Za dziesi minut to ma by otwarte!!!
Zawrci i popdzi znowu do mnie. Worek z cementem by napoczty, ale adnych innych ladw
budowlanych nie byo. W gowie rozczochranego zabysa rozpaczliwa nadzieja, e moe uprawia
m gdzie w terenie swoj idiotyczn dziaalno rze biarsk, a zacementowanie drzwi do sterow
jest zwykym, gupim dowcipem. Rzuci si do windy i zjecha do garau. Jaguara nie byo i na
zieja zgasa. Siny na twarzy, z dzikim zgrzytem zbw, popdzi do gabinetu szefa. Zapony
ystkie ekrany telewizyjne, zapona tablica wietlna i rwnocze nie po caej rezydencji rozs
ed si niezbyt go ny, ale przenikliwy, falujcy d wik. Alarm!!!!
Wszystko, co yo, kopno si na dziedziniec. Faceci wydubujcy cement poderwali si znw,
yli ku windzie, zawahali si, wrcili, po czym zgupieli ostatecznie i zaczli si nieprzy
tomnie miota tam i z powrotem, nie wiedzc, czy maj te lecie, czy maj szybciej wydubywa
Wartownicy w przystani porzucili motorwki i ze zdenerwowania tupic nogami w windzi
e wjechali na gr. Ten z oczami i may zderzyli si w drzwiach gabinetu lecc do rozczoch
ranego.
- Tu! - powiedzia rozczochrany zowrogo wskazujc etaerk z wycitym szkem, a rwnocze nie
patrze we wszystkie ekrany rwnocze nie. - Samochodu nie ma. Drzwi do sterowni zablo
kowane. Natychmiast startowa, oba helikoptery. Nawiza kontakt z Walterem, niech wra
ca jak poprzednio, niech si trzyma bliej Kurytyby. Reszta ludzi do miasta, pyta wsz
ystkich. Przeszuka basen, moe si utopia. Rusza!!!
W chwil potem oba helikoptery wypyny na niebo. W jednym z nich siedzia ten z oczami i
przez lornetk bada teren pod sob. May klcza na obramowaniu basenu i w napiciu wpatryw
si w nurkujcego w przejrzystej wodzie faceta. Rozczochrany plu jadem pod drzwiami s
terowni. Wydubujcym facetom trzsy si rce. W chwili kiedy czarny bandzior przynis potw
y, katowski topr do wyrbania drzwi, resztki cementu odpady i mechanizm zadziaa.
Rozczochrany wpad do sterowni i pierwsze, co stwierdzi, to to, e mostek stoi, a szl
aban ley, co niezbicie wskazyway obie wajchy. Zaskoczyo go to tak, e na chwil znieruc
homia. Otrze wi go may, ktry wpad zaraz za nim z okrzykiem:
- Nie ma jej!!! W basenie jest pusto!!!
- Patrz! - zawoa na to rozczochrany tragicznie. - Co to znaczy?
- Przejechaa i otworzya potem - odpar may nieco bez sensu.
- Przejechaa, a jaki kretyn zamkn za ni!!! Gdzie jest to bydl, co wczoraj miao sub?
W chwil potem panowaa ju zupena sodoma i gomora. Wczorajszy wartownik ze sterowni klc
zc i szlochajc przysiga na wszystkie wito ci wszystkich wyzna, ze witym kamieniem z
nie, e ani na moment nie opu ci posterunku a do chwili, kiedy wyszed definitywnie i za
mkn za sob drzwi na klucz. Byo to ju po naszym odje dzie do jaskini hazardu. Wartownicy
z tarasu nie mniej kategorycznie za wiadczali, e wrciam zwyczajnie helikopterem, w i
ch oczach weszam do domu i ju nie wychodziam. Helikoptery donosiy przez radio, e nic
nie widz. Tusty spod Kurytyby donosi to samo. Rozczochrany wpad w sza.
O szstej wieczorem par osb z personelu wyszej rangi miao wybite zby i podfonarzone lip
a. Personel niszej rangi w cao ci dosta po pysku. Nastpnie za zrobiono narad. Helikopte
y cay czas kryy nad okolic, trzymajc si gwnie drogi. W wyniku narady polecono im nie
oczy.
- Do miasta nie pojechaa - powiedzia stanowczo may, nalewajc sobie wzmacniajcego pynu.
- Nasi ludzie mieli oko na drog, zbadaem to. Tamtdy samochd nie jecha.

- Je li ruszya w nocy, to teraz moe lee w kadej rozpadlinie - powiedzia z furi ten z o
mi. - Niech zejd jak najniej, niech patrz!
- Poaru nie byo, wic samochd si nie spali.- rozwaa rozczochrany. - Przeszkody byy no
ie ustawione. Je li ten osio nie e, to nie moga przejecha. Ja wam powiem. Ona zabraa sa
ochd dla pozoru, zostawia byle gdzie, a ucieka inaczej!
- Jak?! - zdumieli si wszyscy trzej.
- Posza w gry. Zwyczajnie posza w gry jak ostatnia idiotka. Na wasne oczy widziaem, ja
k robia przygotowania, znalaza sobie lin!
- Wzia motek i messel - powiedzia tusty ze zgroz. - Przy mnie wzia, mwia o tej rze
- Nonsens! Posza w gry liczc, e atwo si schowa. Daleko nie zajdzie, kopot w tym, eby
ale yw. Niech natychmiast wszyscy ludzie id szuka ladw. We wszystkie strony! Podwozi
kopterami, niech schodz i szukaj, ale ju!!! Moe tam gdzie zdycha!
- A moe wod ? - spyta niepewnie may.
- Bzdura, wody si baa panicznie.
- Moga udawa.
- Moga. Ale nie udawaa, e si topi w basenie, bo nie moga wiedzie, e j kto widzi. Krz
absolutnie autentycznie. Antonio bez powodu by nie skaka. Widzia, jak wypywaa. Ona s
i rzeczywi cie boi wody.
- A poza tym obie motorwki stoj w przystani - doda tusty zmartwionym gosem.
Ju byo prawie ciemno, kiedy metodycznie szukajcy personel znalaz jaguara. Chwilowy t
riumf rozczochranego szybko uleg zmniejszeniu na skutek trudno ci dokonywania poszu
kiwa po ciemku. Helikoptery, wiecc reflektorami, nadal kryy beznadziejnie. Nigdzie nie
byo po mnie ladu ni popiou.
Nazajutrz po bezsennie spdzonej nocy tusty, osobi cie wracajc z kolejno penetrowanego
terenu, spojrza w d i przetar oczy.
- Zawr - powiedzia do pilota. - Zejd niej nad zatok. Przez chwil patrzy, jakby nie wi
wasnym oczom, przetar je ponownie i powiedzia do mikrofonu:
- Kto wypyn jachtem? Odbir.
- Jakim jachtem? - wysycza rozczochrany, sdzc, e z niewyspania le syszy. - Odbir.
- Jachtem z zatoki. Naszym jachtem,"Stella di Mare". Odbir.
- Nie rozumiem, powtrz. Odbir.
- Do diaba, w zatoce nie ma jachtu! Pytam, kto wypyn, odbir!
- Jak to nie ma, odbir?! Nikt nie wypyn, odbir. Fernando jest tutaj, co to znaczy, od
bir?!
- Ukrada jacht!!! - wrzasn tusty z niebotyczn zgroz. - Odbir!!!
To, co usysza w odpowiedzi, byo niewtpliwie najpikniejszym, midzynarodowym zestawem s
nie nadajcych si do publikacji. W par minut potem, a byo to ju w poudnie, cay zesp z
d do korytarza, prowadzcego ku zatoczce. Grobowe milczenie panowao a do chwili, kied
y okazao si, e drzwi nie mona otworzy. Potem milczenie zamienio si w co zupenie kont
wego.
Czterna cie osb kolejno przelazo na czworakach obok palmy z widokiem na Europ, po czy
m zlazo po elaznej drabince. O godzinie drugiej po poudniu dwana cie osb stao na pomo ci
, bezmy lnie gapic si na odcite cumy i lekko falujc wod, a dwie z hukiem, godnym rozbi
elbetowego bunkra skuway adnie stwardnia kupk kamykw i cementu w prowadnicy.
- S dwie moliwo ci - mwi ponuro rozczochrany. - Popyna na pnoc i zapltaa si gdzie
statkami, a moe nawet wsiada na ktry . Albo popyna na poudnie i wyldowaa na przyka
tuba, na wyspie w Sao Francisco, gdziekolwiek
- S trzy moliwo ci - przerwa ten z oczami jeszcze bardziej ponuro. - Nie wyldowaa nigdz
ie
Pozostali spojrzeli na niego z nie ukrywan zgroz.
- Tu jest gboko - cign ten z oczami ju zupenie grobowo. - Niech lec wzdu brzegu bar
ko. Moe znajd jakie
lady
- Jest czwarta moliwo - powiedzia tusty w rozpaczliwym natchnieniu. - Strawersowaa Atl
antyk!
Po krtkiej chwili milczenia tamci trzej zgodnym ruchem uczynili kko na czoach. Tusty
westchn rozdzierajco. Helikoptery do p nej nocy pyny powoli i nisko wzdu wybrzea w
nkach, na pnoc i na poudnie. adnych ladw nie byo.
W ten sposb wpadam jak kamie w wod take po drugiej stronie oceanu
We wczesnych godzinach popoudniowych doszam do wniosku, e musz co wykombinowa. Nie wyt
rzymam czterech db za koem sterowym w nie zmienionej pozycji i cakowicie bezsennie.

Dwie doby to jeszcze, ale cztery - wykluczone!


Nie miaam zbyt wiele do roboty, to trzeba przyzna. Siedziaam w wygodnym fotelu, oce
an zachowywa si przyzwoicie i spokojnie, duga fala rytmicznie wskakiwaa mi pod dzib,
koo sterowe nie stwarzao trudno ci i tylko spa mi si chciao do szalestwa.
Soce wzeszo w jakim gupim miejscu, ktre mnie zaniepokoio, bo mi si nie zgadzao ze st
i wiata, wobec czego przypomniaam sobie o kompasie. Bua nad stacyjk wskazywaa, e pyn
rze, na wschd. Szko dookoa mnie musiao by jakim rodzajem termopanu, bo nie przepuszcza
zbytnio ciepa. Tylko przewiewu nie miaam i robio mi si coraz duszniej. Na jachcie n
iewtpliwie musiaa si znajdowa instalacja klimatyzacyjna, zapewne trzeba byo j wczy,
ie miaam pojcia czym.
Obliczyam sobie, e o pierwszej trzydzie ci miaam za sob osiemset kilometrw. Dziesi god
podry. Do rodka oceanu jeszcze dosy daleko, ale chyba powinnam zacz skrca.
Troch gupio si czuam patrzc wok siebie na bezgranicznie pust wod. adnych znakw roz
ch, nic kompletnie, adnej wytyczonej drogi, przera liwie wielki ocean i absolutna w
olno w obieraniu kierunku! Nadmiar tej wolno ci nieco mnie poszy, ale postanowiam wytrw
a w zaufaniu do przyrzdw i matematyki. Na wszelki wypadek przytrzymujc koo sterowe je
dn rk, drug signam po siatk, przykucnam obok fotela i rozoyam na pododze atlas.
Oceanie Atlantyckim. Po namy le i ponownych obliczeniach doszam do wniosku, e wysta
rczy ju tej podry na wschd i mog si skierowa bardziej ku pnocy. Przydaby mi si kt
ewtpliwie ktre z urzdze na tym pudle suyo podobnym celom, ale ja nie umiaam si tym
Trudno, musiaam na oko.
Uyam nawet obu oczu. Jednym patrzc w atlas na pododze, a drugim na kompas ustawiam si
tak, eby mie ten sam kt tu i tam. No, mniej wicej ten sam. Pocieszyam si, e nawet je l
ieco zbocz, to i tak wyceluj w jakie miejsce w Afryce, a czy to bdzie troch bliej, czy
dalej, to ju wszystko jedno. Do Grenlandii nie dopyn, nie ma obawy, Grenlandia jes
t zupenie na pnoc.
Uzyskawszy podany kierunek i opanowawszy nowy sposb skakania na fali, ktr miaam teraz
bardziej pod ktem, zaczam si zastanawia, co dalej. Podrcznik wspomina co o autopiloci
Jest takie urzdzenie w samolotach, bywa i na statkach, powinno by i tu. Ciekawe, g
dzie i jak si do tego dosta. Luzem koa sterowego nie mogam zostawi, bo jacht zaczyna s
krca. Na rozum rzecz biorc autopilot powinien by pod rk, atwy do wczenia i wyczeni
to by ktra z tych wszystkich rzeczy na tablicy rozdzielczej i zapewne mogabym do teg
o doj drog eliminacji.
Wyeliminowaam kolejno wska niki elektryczne, rne wiata, wska niki temperatury, barometr,
popielniczk i ekran radaru. Ekran radaru wyeliminowaam za pomoc wczenia. Wcisnam jaki
zik i natychmiast co zielonego zaczo mi lata w kko po tarczy. Przestraszyam si, usiu
wyczy wcisnam drugi guzik i do latania doczyy si piski. Zdenerwowao mnie to bardzo,
trzeci obok tych dwch i wszystko zgaso. Radar by z gowy.
Co do pozostaych rzeczy nadal nie miaam pojcia, co czym jest. Postanowiam wciska i za
pala wszystko po kolei, obserwujc wyniki. Nic nie wskazywao na to, eby jacht mia by za
razem odzi podwodn, nie grozio mi wic chyba nage zanurzenie. Na wszelki wypadek zmniej
szyam tylko szybko , przestawiajc obie wajchy o jeden zbek ku tyowi.
Niektre przyciski pozornie nie wywoyway adnych reakcji i te natychmiast wyczaam, nie w
edzc, czy nie otwieram na przykad klapy w dnie, przez ktr napywa woda, albo czy nie o
dcinam dopywu czego do silnikw lub obok. Wolaam nie ryzykowa. Wczanie innych natomiast
dawao oszaamiajce rezultaty.
Najpierw wczyam radio, ktre zaczo popiskiwa nie gorzej ni radar. Wyczyam je czym p
awie, e moe wysyam w eter jakie sygnay, pozwalajce mnie szybko zlokalizowa. Nastpnie
n mi may ekranik, na ktrym rysowaa si zielona, falista linia, przy czym rwnie rozleg
iki, nieco inne, zmieniajce ton i natenie. Ekranik wyglda jako agodnie, przygldaam
zez chwil i uznaam, e zapewne jest to echo-sonda lub co w tym rodzaju. Nie przeszkad
za mi, mg si wieci. W chwili kiedy przyciskaam nastpny guzik, ujrzaam pod nim napis
m", ale nie zdyam cofn palca. Cay jacht od rufy po dzib i od dna a po anten radarow
n wypeni potworny, przera liwy d wik, przecige wycie, poczone z dzwonieniem, syszaln
aniem a na biegunie poudniowym.
Za adne skarby wiata przeklty guzik nie dawa si wyczy. Wyo i dzwonio jak w cieke!
si wycza czym innym, w popochu przycisnam guzik poniej i straszliwy jazgot z tyu pr
wi mnie o palpitacj serca! Odwracajc si gwatownie pu ciam wszystko, koo sterowe i guzi
jacht skoczy nieco w przd, zdyam ujrze za sob co jakby wietlne smugi i dopiero kiedy
k tak jazgot, jak i alarmowe wycie, ktre wyczyo si chyba automatycznie, pojam, e str

do tyu z dwch karabinw maszynowych. Rany boskie! Siedziaam zmartwiaa, z rozpaczliw na


dziej, e w nic nie trafiam.
Po niejakim czasie ochonam, wrciam na wa ciwy kurs, zapamitaam oba uyte przed chwil
i, postanawiajc ich wicej za nic w wiecie nie dotyka, i zaczam prbowa dalej. Nastpn
hanie ostronie przyci nit d wigienk uruchomiam klimatyzacj i dopiero wiey, chodny po
ytomni mi, jak okropnie spociam si ze zdenerwowania.
Nieco mielej przekrciam co , na czym kierunek krcenia wskazywaa strzaka. W pierwszej ch
ili wydawao mi si, e nie uzyskaam adnego efektu i ju chciaam to przekrci z powrotem,
y nagle ujrzaam co dziwnego. Pokad przede mn poruszy si. Cz desek zacza si przesu
dziur pod spodem, patrzyam na to ciekawie, wyzuta z podejrze i oto ku swojemu najwys
zemu przeraeniu ujrzaam, jak z dziury wysuwa si pomo cik, a na pomo ciku co jakby bardzo
duy karabin maszynowy albo maa armata. Tylko tego mi jeszcze brakowao!!!
Siedziaam zdrtwiaa kompletnie, wpatrzona w osupieniu w armat, bojc si zrobi cokolwiek
y z niej przypadkiem nie wystrzeli. W panice pomy laam, e pewnie strzela automatyczni
e. Nade wszystko na wiecie chciaam j schowa z powrotem, ale nie miaam pojcia jak! "Moe
zamoknie" - pomy laam w rozpaczy i ruszyam znw szybciej. Rce mi si trzsy, kiedy przekr
co obok z nadziej, e naley to do armaty, ale nie strzela i z dzikim sykiem i hukiem
z zegara sonecznego przede mn strzeliy w niebo kolorowe rakiety. Zgupiaam do reszty, l
epo przycisnam byle co innego i na to skd z gry runa mi na gow caa orkiestra symfon
To byo tak nieoczekiwane, e straciam zdolno ruchu, sparaliowao mnie, oguszyo i oto p
ale oceanu jak uosobienie szalestwa, w grzmocie d wikw rozdzierajcych uszy, w orgii sz
alejcych fajerwerkw, z armat na pokadzie!
Wielu rzeczy mogam si po sobie spodziewa, ale to ju przechodzio wszystko! Uciekabym z
ca pewno ci, gdyby nie to, e nie miaam dokd. W ostatecznej rozpaczy, otumaniona rykiem
rkiestry i piekielnym sykiem rakiet, odzyskaam nagle energi. Zamknam muzyk. Z determi
nacj pomy laam, e je li nawet ta armata strzeli, to w kadym razie nie we mnie. Luf ma wy
a nie obrcon ku przodowi, a chocia si na tym nie znam, to jednak jestem pewna, e armata
strzela luf. Wola boska, co bdzie, to bdzie! Upiorne kko nie dawao si przekrci z po
m, przekrciam je wic dalej w tym samym kierunku. Zegar soneczny, jak noem uci, przesta
agle plu rakietami, zapanowaa boga cisza i w tej ciszy usyszaam, jak co brzkno, przt
z cichym szmerem przeklta armata zacza zjeda w d. Odetchnam lej i otaram pot z cz
Par minut pynam spokojnie, wypoczywajc po emocjach i ze wstrtem patrzc na tablic rozd
lcz. Widocznie jednak jeszcze mi byo za mao, bo przystpiam do dalszych bada. Dopiero k
iedy ze zowrogim pufniciem wyrosa mi za ruf zasona dymna, opamitaam si nieco. Przypom
m sobie, e przez cay czas szukam autopilota i zupenie nie wiadomo, po co to czyni, b
o nawet gdybym go znalaza, to te nie wiedziaabym, e to jest wa nie to. Moliwe, e w kt
mencie ju go nawet wczyam, po czym wyczyam na powrt, nie widzc efektu. Bg jeden rac
zie, jak si objawia wczenie autopilota!
Zrezygnowaam z techniki i postanowiam posuy si metod chaupnicz. Spa mi si wprawdzi
ao cakowicie, ale za to zaczam by miertelnie godna i spragniona. Oczyma duszy widziaa
arek w saloniku, wypeniony wod mineraln. Rozejrzaam si wok w poszukiwaniu jakiego dr
trym mogabym unieruchomi kierownic. Pu ciam j na dug chwil, chcc sprawdzi skutek i
e natychmiast zmienia kierunek. Fala, do ktrej cigle byam ustawiona pod ktem, obracaa
jacht. Bez drga nie da rady.
Drga jednake nie byo. Atlas, upchnity w fotelu, nie siga koa. Z westchnieniem wycign
iatki nie dokoczony szal wraz z motkiem biaego acrylu i jam ple co w rodzaju sieci, ob
jmujcej razem koo sterowe i fotel, przechodzcej przez szprychy, stanowicej jak okropn
ajczyn nie do rozplatania. Unieruchomiam cao na amen, sprawdziam, czy chaupniczy auto
ot dziaa, poprzygldaam si przez chwil jego pracy, po czym z bezgraniczn ulg oddaliam
tego straszliwie skomplikowanego miejsca. Oddalajc si, pomy laam jeszcze melancholij
nie i chyba w z godzin, do czego te moe mi si przyda szydeko? Jak dotd wszystko, co
zam z Kopenhagi, okazao si nad wyraz uyteczne. Jedyny przedmiot, jakiego nie zdyam do
iczego zuytkowa, to byo niewinne, plastykowe szydeko. Gdybym wwczas wiedziaa, w jakich
okoliczno ciach bd zmuszona si nim posuy, wosy stanyby mi dba na gowie i kto wie,
uciabym si w fale oceanu
Rytmiczne podskoki, do ktrych sdziam, e ju przywykam, day mi si we znaki dopiero wted
kiedy opu ciwszy sterwk, zaczam wykonywa normalne czynno ci. Po statku trzeba umie chod
sztuka ta jest trudniejsza, ni si wydaje. W przedziwnych plsach i piruetach, z jed
n rk cigle zajt trzymaniem si czego , wykonaam mnstwo nie zaplanowanych rzeczy. Zala
zience ca cian, stukam szklank, wyrzuciam sobie na nogi ca zawarto puszki z gulas

kim i oblaam si od stp do gw kompotem z ananasa. Maszynk elektryczn udao mi si wcz


u, zagrzaam na niej wody w czajniku, zaparzyam herbat metod wahada od zegara, majtajc
czajnikiem nad imbryczkiem do herbaty i niekiedy do trafiajc, a niekiedy nie, do duo
czasu zuyam apic turlajc si po pododze otwart butelk wody mineralnej i wreszcie zas
gd i pragnienie. Nastpnie poszam sprawdzi, czy wszystko w porzdku.
Autopilot dziaa sprawnie, pynam w podanym kierunku, a przede mn widniaa rozsoneczni
tka. Pogapiam si na ni przez chwil, po czym znw udaam si do magazynu w celu znalezieni
jakiego drga. Zamiast drga znalazam rozmaite narzdzia, midzy innymi siekier. Zawsze l
biam rba drzewo. Kwadransa mi byo potrzeba na odrbanie od jednego z kuchennych krzese
jednej nogi wraz z fragmentem ramy i oparcia. Razem tworzyo to drg z poprzeczk i ja
ko mechanizm unieruchamiajcy koo sterowe okazao si znakomite.
Rozpltujc pajczyn acrylu i ziewajc coraz cz ciej obliczaam sobie przebyt drog. Docho
wieczorem. Pynam prawie czterna cie godzin bez przerwy i wyszo mi, e niedawno przekrocz
yam zwrotnik Kozioroca oraz e celuj prosto w Sahar. Pomy laam sobie, e przy samym brze
Sahara powinna by raczej mao pustynna, pocieszyo mnie to po pierwszej chwili niepok
oju, zastopowaam koo sterowe drewnianym pagajem i poprzygldaam si par minut rezultatom
. Zadowoliy mnie, wobec czego poszam spa. Na wszelki wypadek, eby nie spa zbyt twardo
i zbyt dugo, nie pooyam si w kabinie mieszkalnej, tylko na kanapce w saloniku.
Obudziam si na chwil przed witem. Zdumiewajco dobrze wykonany jacht posusznie pru nada
przed siebie i przeraone bicie serca, ktre poderwao mnie na nogi, wkrtce ucicho. Wys
koczyam na pokad, poczuam, e jest dziwnie ciepo, wpadam do sterwki, obejrzaam kompas
spokoiam si zupenie. Fala bya chyba mniejsza, bo rytmiczne podrygi zagodniay, tak e my
ie i posiek poszy mi znacznie atwiej i zabray nawet niewiele czasu.
Nadzwyczajnie zadowolona z ycia usiadam za koem sterowym. Jednoosobowe przebycie At
lantyku okazywao si przedsiwziciem zupenie atwym i prostym i zaczam si z niesmakiem
nawia, po co to si robi tyle szumu dookoa rozmaitych przepywajcych go osb. Jaki tam na
czym przepyn Atlantyk, wielkie rzeczy! Ja te przepywam i co? Nic szczeglnego si nie d
je, adnych trb powietrznych nigdzie nie widz, podrygujce koysanie wprawdzie nieco utr
udnia proste, codzienne czynno ci, upodobniajc je do cyrkowych akrobacji, ale to mon
a uzna za sam przyjemno . No wic o co chodzi?
W chwili, kiedy z wrodzonym poczuciem sprawiedliwo ci zaczam dochodzi do wniosku, e, b
y moe, rzecz ley w tym, CZYM kto przepywa ten Atlantyk i e mnie si przytrafi wyjtkow
rze przystosowany rodek lokomocji, usyszaam jaki dodatkowy odgos. Co popiskiwao alarmu
o, a po chwili zaczo nawet cienko dzwoni na tablicy rozdzielczej. Przestraszyam si, z
aczam si gwatownie rozglda po przyrzdach przede mn i ujrzaam rzecz straszn! Oba wsk
mperatury silnika wieciy jaskrawym wiatem, kwiczay, dzwoniy, a strzaki na nich stay d
ko za czerwon lini!
Zareagowaam zupenie prawidowo. W popochu przerzuciam obie wajchy na zero, a po chwili
nawet wyczyam stacyjk. Jacht pyn si rozpdu, pomruk umilk, w nagle zapadej ciszy
szum wody i wasne bicie serca.
Zdenerwowaam si okropnie. W ogle nie umiaam sobie wyobrazi, co bym zrobia, gdyby mi si
te silniki zatary! Przyczepi prze cierado do masztu radarowego ? adnego wiosa nigdzie ni
widziaam, nie mwic ju o tym, e moja jednostka pywajca raczej nie bya przystosowana d
iose. Po gowie pltay mi si chaotycznie jakie wiadomo ci na temat nawigacji. Okrt na mo
musi pyn, bo jak stoi, to si moe przewrci, ale przecie morze jest spokojne, moliwe,
yczy to tylko burzy i wichru, ale znw z drugiej strony zawsze bya mowa o wikszych s
tatkach, a ja siedz bez maa w balii na tym oceanie i czy ja wiem, mnie moe przewrci b
yle co! W po piechu ustawiam si prostopadle do fali, z cich nadziej, e zanim do reszty
wytrac szybko , zanim mnie przekrci i przewrci, jaki czas minie i te silniki zd nieco
gn. Przy okazji zauwayam, e fala idzie teraz w odwrotnym kierunku, nie przeciwko mnie
, tylko zgodnie ze mn, przeraziam si jeszcze bardziej, e moe wszystko mi si pomylio i
racam, i zaczam znw sprawdza, gdzie jestem.
W wyniku dziaa arytmetycznych i cikiej pracy my lowej nieco si uspokoiam. Przypomniay
si podstawy mojego zuchwalstwa. Po pierwsze cay ten teren to by wa nie w rwnikowy pas c
szy, na ktrym bazowaam, i adne orkany, cyklony ani trby powietrzne nie powinny mi za
graa. Po drugie w tym miejscu na Atlantyku i w ogle wszdzie o tej porze roku wiatr m
ia obowizek wia zgodnie ze mn, to znaczy na wschd. Fala za musi i zgodnie z wiatrem,
li wszystko gra. Po trzecie za przepywam wa nie rwnik i byoby nawet dziwne i podejrzane
, gdyby te silniki nie zaczy si zaciera.
Sprawdziam na kompasie strony wiata, wyszam na pokad i usiowaam zbada kierunek wiatru

a pomoc polizania palca. Palec wysech byskawicznie ze wszystkich stron rwnocze nie. Od
szarpaam odrobin strzpkw z acrylu i wypu ciam z rki, obserwujc kierunek ich spadania.
ldao na to, e istotnie wieje na wschd, chocia trudno powiedzie, czy to w ogle mona by
zwa wianiem. Powietrze ledwo si poruszao, socu daleko byo jeszcze do zenitu, ale upa p
nowa upiorny. Liczyam si z tym, e na rwniku bdzie gorco, ale nigdy nie przypuszczaam,
oliwe jest co podobnego. Rozejrzaam si dookoa i nawet wyjrzaam przez burt z cich nadz
e moe zobacz co , co jako wskazuje ten rwnik. Jaka kreska albo co, albo moe inny kolo
ody ? Nic nie zobaczyam, poza du ilo ci pokazujcych si tu pod sam powierzchni ryb, a
aam teraz gowy do ryb i pomy laam nawet z rodzajem pretensji, e powinno si ten rwnik ja
o oznaczy. Poumieszcza wzdu czerwone boje czy co w tym rodzaju. Przynajmniej by czowie
wiedzia, gdzie to wa ciwie jest.
Wrciam do sterwki i po namy le wczyam stacyjk. Dopiero teraz u wiadomiam sobie, e w
nie, jak w samochodzie, na dwa obroty i e poprzednio w dzikim popochu przekrciam j od
razu w prawo a do oporu, zapalajc wszystko razem. Strzaki temperatury silnikw stay n
a czerwonych kreskach. Stygo, ale powoli.
Nie miaam nic do roboty, wic przemy liwaam sytuacj. Je li nie zabraknie mi paliwa, do Af
ryki dopyn. I co potem? Szuka jakiej polskiej ambasady? Gdzie, na Saharze? Zanim zna
jd, dopadn mnie dziesi razy, bo nie ud my si, je li ich nawet zmciam, to na krtko. J
edz, ktrdy uciekam. Afryki nie znam w adnym miejscu, pojcia nie mam, gdzie tam si obr
Nie, w Afryce absolutnie ldowa nie mog, mog tylko uzupeni zapas ropy i pyn dalej mo
zybko. Przez Gibraltar pcha si nie ma sensu, zdaje si, e tam robi jakie trudno ci i pew
ie co trzeba pokazywa. Mj paszport jest wany wycznie na Europ i do Europy musz dotrze
W Europie za zaraz na wstpie odpada mi Hiszpania i Portugalia. Zdaje si, e tam nas j
ako nie lubi, czyni wstrty i w ogle co jest niedobrze. Nie wiem dokadnie co, bo si ni
nam na polityce, ale nie bd ryzykowa i nie bd si bka po obcym kraju w charakterze bo
ka o wolno i komunizm. Ewentualnie moe kiedy indziej, ale nie teraz. Czyli zostaje
mi tylko Francja.
Sama my l o Francji od razu mnie ucieszya, poniewa kocham ten kraj. Jzyk pikny, sympat
yczny, znajomy, ludzie z polotem i fantazj; w paszporcie mam francusk wiz wprawdzie
wykorzystan i ju niewan, ale przynajmniej wiadczc na moj korzy . Ju tam byam, nie
zego, nic nie ukradam i w ogle jestem jednostk niegro n dla otoczenia. W Paryu mam zna
omych i przyjaci W Paryu mam nawet wicej ni znajomych i przyjaci Do polskiej ambasad
trafi Zaatwione, pyniemy do Francji!
Spojrzaam na wska niki temperatury. Strzaki zlazy z czerwonych kresek i przechyliy si o
drobin w lewo. Uznaam, e mona rusza, tyle e lepiej bdzie na razie na jednym silniku. D
ugi niech stygnie, a potem je zamieni. Przesunam jedn wajch na rodkowy zbek i rozcinan
dziobem woda znw mi zacza mio szumie.
Pynam sobie i pynam bez adnych przeszkd, troch tsknic ju do spokojnej, zrwnowao
roch aujc tej Brazylii, ktrej nawet nie zdyam obejrze. Cae wntrze przepeniaa mi
cja. Idioci, ju nie mieli kogo porywa, tylko akurat mnie. I co, wyobraali sobie, e s
i przestrasz, dam si bez oporu zaszlachtowa, pjd jak gupia owca na rze ! Rzeczywi cie,
rozpdziam!
Z prawdziw przyjemno ci obmy laam sobie, jak bd udzielaa informacji przedstawicielom In
polu. Ciekawe, czy znajd owo miejsce oznaczone szyfrem przez nieboszczyka, i ciek
awe, gdzie to jest? A w ogle to mam pienidze, kupi samochd, Fritz mnie na pewno ju da
wno wyla z roboty, wic wrc do Warszawy Jasne, e kupi jaguara, wietny wz! Mj Boe, j
e piknie!
Rozbestwiam si dotychczasowym powodzeniem ostatecznie, zastopowaam koo sterowe nog od
krzesa, zmieniam wajchy silnikw i pltaam si po jachcie. Pod wieczr upa jakby troch
taam wa nie przechylona przez burt na rufie usiujc dojrze to miejsce, z ktrego strzela
niewidoczne karabiny maszynowe, kiedy nagle zrobio si co dziwnego. Usyszaam jakby br
zknicie, stknicie, jakie go ne i energiczne #"puff!" i owo elazne, trjktne pudo ode
od jachtu i skoczyo do tyu. W pierwszej chwili zgupiaam, bo przecie nic nie zrobiam, n
iczego nie przycisnam, wic, rany boskie, co si dzieje?! Pudo zaczo ton. Migna mi w
e moe naley je ratowa, rzuciam si ku sterwce, migna mi nastpna, e moe mam teraz
tyu, rzuciam si na ruf, zatrzymaam po drodze, rzuciam si w kierunku k ratunkowych,
si o co , co wystawao z pokadu, jacht wykona lekki przechy i o mao nie wyleciaam za b
Oprzytomniaam nieco i zdecydowaam si na kierunek ku rufie.
Nic si tam nie dziao. Puda nie byo, a rufa wygldaa jakby bya normalnie zakoczona, bez
ych brakw. Po namy le doszam do wniosku, e musiao to by co , co si odczepiao automatyc

zapewne pod wpywem wysokiej temperatury. Nie wiedziaam, czy to dobrze, czy le, ale
nie miaam na to adnej rady.
Zdenerwowaam si i wrciam do sterwki. Skrciam nieco bardziej ku pnocy, uznawszy, e u
i dopiero, kiedy zobacz na wasne oczy Gwiazd Polarn. Silniki przestygy, ustawiam oba n
peny gaz i spojrzaam na wska niki paliwa. Strzaka #"tank reserve" staa na zerze. Prze
my laam kwesti, skojarzyam sobie wszystkie posiadane wiadomo ci z rzeczywisto ci i nabra
podejrze, e elazne pudo byo zwyczajnym, zapasowym bakiem.
Z zegarkiem w rku przeczekaam do koca trzeciej doby, po czym poszam spa. Gwiazda Pola
rna wiecia mi nisko, nad horyzontem, kochana, znajoma, bliska Gwiazda Polarna! Eur
opa zbliaa si coraz bardziej, leciaa ku mnie z szumem, w bryzgach wody, pdzcych jak is
kry z lokomotywy
Wraz z Europ zbliay si take pewne przeszkody, co mi jako nie przyszo do gowy. Jacht z
st sterwk, z nog od krzesa zastpujc sternika, pru fale oceanu dokadnie po prostej,
aam sobie martwym bykiem, bogo i beztrosko. Bg raczy wiedzie, co mnie obudzio, chyba y
czliwa Opatrzno , czuwajca nad pgwkami!
Przez krtk chwil przytomniaam, usiadam, zobaczyam, e jest widno, opu ciam nogi z kana
spojrzaam w okno. To, co ujrzaam, unieruchomio mnie tylko na uamek sekundy. W mgnien
iu oka trze wa, jakbym nigdy w yciu nie spaa, wyprysnam z saloniku i runam do sterwki.
przede mn, przed samym dziobem jachtu, wyrastaa straszliwa, niezmierzona ciana, bok
jakiego potwornie wielkiego statku, leccy na mnie z przeraajc szybko ci!!!
Jeszcze wpadajc do sterwki nie wiedziaam, co najpierw robi, ale robio si samo. Wyszarp
nam z koa nog od krzesa. Jedn rk wkonaam nim gwatowny obrt w prawo, a drug przepc
h na ostatni zbek do tyu. ciana nadlatywaa nieuchronnie, jak Przeznaczenie. Jacht doz
na nagego wstrzsu, przechyli si lekko, rzucio mnie na lewo, dzib w imponujcej fontann
wykona obrt.
"Ty!!! - migno mi w gowie. - Tyem zaczepi!!!"
Szarpnam wajch znw do przodu, wrciam koem w lewo, dzib zatrzyma si w obrocie. Upior
w ostatniej chwili przeniosa si na moj lew burt, przechodzc przed dziobem o milimetry
, o wos!!! I w kilka sekund p niej rufa tego potwora zacza si ode mnie oddala.
Padam na fotel, ocierajc pot z czoa, zdumiona, e yj, zaskoczona niepojtym posuszestw
chtu, ktry tak bez namysu, bez oporu wykona, co trzeba, chocia ja sama nie miaam pojci
a, jak go do tego nakoni! C to za cud techniki! Zaraz, le pyn, trzeba zawrci. Gdzie
amta odraajca kobya, ktra mi tak idiotycznie wlaza w drog?
Przestawiam jedn wajch na zero i na jednym tylko silniku wrciam na poprzedni kierunek
. Nawet atwo poszo. Odraajca kobya wykonywaa majestatyczny obrt na lewo ode mnie. Dziw
e nie zatopio jej to zbiegowisko na wszystkich pitrach burty od mojej strony! Tabu
n ludzi, eb przy bie, przyglda mi si machajc rkami i chyba co wrzeszczc. Jaki maryn
ija chorgiewkami najwyra niej w wiecie do mnie, z ich sterwki co byskao.
"Zdaje si, e to ja wpadam na nich - pomy laam samokrytycznie. - Chyba maj jakie pretens
e, dobrze, e nic nie rozumiem. Niech si odczepi, tyle tej wody, ju nie maj gdzie pyn,
lko akurat tu!"
Chtnie bym im powiedziaa, co my l, ale nie miaam na to sposobu. Widziaam, jak ogldaj m
przez liczne lornetki, wic spojrzawszy przezornie przed siebie znw zastopowaam koo
sterowe, wyszam na ruf i pomachaam im rk z yczliwym wyrazem twarzy. Uspokoili si natyc
miast, marynarz z chorgiewkami zastyg w p gestu i tak, znieruchomiay, znik mi z oczu.
Wkrtce potem ujrzaam nastpny statek. My laam, e te pynie w moim kierunku, ale po chwil
kazao si, e go doganiam. Wyszam na prowadzenie w takim tempie, e wrcz poczuam blisko
ki. Je li przez cay czas mam tak szybko , to drug stron oceanu powinnam ju widzie. Gdz
diaba, podziewa si ta Afryka?
Statki zaczy si mnoy jak krliki na wiosn. Z pnocy na poudnie pyn nawet jacht pod
o, tylko nieco wikszy. Przyjrzaam mu si nieufnie, nieco zaniepokojona, czy przypadk
iem nie nadziej si tu na jak pogo, zwaszcza ze tak z jachtu, jak i z innych statkw mac
ali do mnie, czym si dao. Pojcia nie miaam, czego chc i o co im chodzi, ywiam nadziej
to tylko takie przyjacielskie pozdrowienia.
Pynam ju czwart dob, a przekltej Afryki cigle nie byo wida. Pogoda trwaa jak zamw
iepokoio mnie paliwo. Strzaka na drugim wska niku niepokojco przechylaa si na lewo i we
dug mojego rozeznania nie zostao ju wicej ni jakie wier baku. Jeeli na pocztku mia
na cie wanien, to teraz zostao mi najwyej ptorej i doprawdy czas byo zobaczy jaki ld!
Po namy le i dalszych obliczeniach skrciam bardziej na wschd, Afryka rozciga si na do
przestrzeni, w kocu musz na ni gdzie natrafi!

Ostatnie okropne przeycie zniechcio mnie nieco do posugiwania si autopilotem i prawie


nie opuszczaam sterwki. O wp do dziesitej wieczorem mino dziewidziesit godzin podr
i niepokoi coraz bardziej, ale twardo dyam na pnocny wschd z oczami utkwionymi w Gwia
olarn, ktra mrugaa do mnie pocieszajco.
O wicie ujrzaam na horyzoncie co jakby zamglon chmur i o mao si nie udusiam ze zdener
ania. O takich zamglonych chmurach naczytaam si do diaba i troch i zawsze to byo tak,
e na widok chmury wszyscy eglarze rzucali si zwija agle, laicy wyraali zdziwienie, do
iadczeni zaczynali odmawia rozmaite modlitwy i potem okazywao si, e statek mia due szc
z cie, je li zaton w pytszym miejscu. Nie miaam co zwija, pruam ostro w chmur i zasta
si, czy po odmwieniu modlitw zd jeszcze urn si w zimnego trupa alkoholami z barku,
ynajmniej jako ulgowo zgin.
Widok jachtu, pyncego sobie spokojnie w stron przeciwn ni ja pod penym kompletem agli
adzwyczajnie mnie zadziwi. Jak to, tam chmura, a oni pyn na ocean? Samobjcy? Daleko,
na lewo, ukazay si jeszcze dwa statki, rwnie wybierajce si na Atlantyk. Zdumiewajce, c
yby chmury w ostatnich czasach zmieniy metody postpowania?
Samobjczych jednostek pywajcych pojawio si wicej. Niektre byy mniejsze ode mnie. Bez
u, nie wierzc wasnym oczom, wpatrywaam si w chmur, ktra zacza si jako dziwnie przei
pojawiy si w niej rzeczy cakowicie nietypowe dla chmur i wreszcie Dobry Boe! To by ld!
!
Zmniejszyam szybko . Bez si i bez ducha siedziaam w fotelu, oparta o koo sterowe, dopie
ro teraz wyznajc sama sobie, e wa ciwie przez cay czas prowadzio mnie szalestwo. Rozpac
liwa, beznadziejna determinacja, wzniosy obd, dziki, o li upr, przekora, nieopanowany
protest przeciwko przymusowi, mnstwo rnych uczu, nie majcych nic wsplnego z rozsdkiem.
To co , co mnie zawsze pchao do czynw niewykonalnych i niemoliwych, pchno mnie i tym ra
zem i kazao porwa si na idiotyczne przedsiwzicie, w ktrego powodzenie sama nie powinna
m wierzy. A jednak wyszo! Udao si!
Konieczno dokonywania rozmaitych manewrw wrcia mi siy. Triumf eksplodowa we mnie z pot
hukiem. Trby, bbny i fanfary grzmiay mi w uszach. Prztyknam jednym z uprzednio uytych
guzikw i orkiestra symfoniczna runa na jacht dalszym cigiem rapsodii wgierskiej. "To
nie radio, to ta ma" - pomy laam sobie w upojeniu i ryczc pen piersi do wtru orkiestrz
olsk pie ludow "Antek na harmonii gra", piknym slalomem ominam dwa statki.
Wybrzee, ogldane przez lornetk, nie robio wraenia gsto zaludnionego ani te szczeglnie
lgotnego. "Chyba rzeczywi cie trafiam w Sahar" - pomy laam i spojrzawszy na map nabraam
adziei, e moe to jest akurat ten kawaek, gdzie powinni mwi po francusku. Trzeba znale
ak pomp
Pynam wzdu wybrzea na pnoc, nie za blisko, eby si nie nadzia na mielizn i nie za
nie przeoczy czego poytecznego. Rozmaitych odzi, jachtw i statkw pltao si dookoa do
reszcie ujrzaam co w rodzaju portu, biae zabudowania i byszczc w socu cystern. Wok
g ciej, ale nie beznadziejnie. Spodziewaam si wikszego toku.
Nie wiedziaam, jak powinnam postpowa, wic koyszc si na agodnych falach czekaam okoo
y, a ujrzaam may pasaerski jacht wpywajcy do tego portu i ustawiajcy si w jednym z ba
tak, jakby wa nie zamierza tankowa. Oceniaam rzecz na oko, przyrwnujc wszystko do samo
hodowej stacji benzynowej, bo adne lepsze rozwizanie nie przychodzio mi do gowy. Popy
nam za jachtem.
Jaki facet macha do mnie z brzegu chorgiewkami, ale nie zwracaam na niego uwagi. Dru
gi facet sta w miejscu, ktre zamierzaam zaj zaczekawszy na odpynicie jachtu, i gapi s
mnie. Podpywaam powolutku, niepewna, czy uda mi si zatrzyma we wa ciwym miejscu nie ba
rdzo wiedzc, gdzie w ogle jest to miejsce. Przed moim dziobem sta trzeci, wygldajcy t
ak, jakby apa cumy, i pomy laam sobie, e nie mam mu co rzuca, skd, u diaba, wezm cum
Przepynam odrobin za daleko, wrzuciam wsteczny bieg, potem luz i wrciam za bardzo do t
. "Cholera" - pomy laam, ruszyam znw do przodu na prawym silniku i nie tylko przepynam
a duo, ale co gorsza, oddaliam si od betonowego nadbrzea, przy ktrym byam przedtem ide
alnie ustawiona. Przypomniaa mi si jedna baba, parkujca samochd po prawej stronie je
zdni pomidzy innymi, ktra w rezultacie swoich wysikw, znalaza si w poprzek po lewej st
ronie. Cae moje biuro w Kopenhadze ogldao j z czwartego pitra przez p godziny. Miaam
szans powtrzy jej manewr.
Wrciam do tyu znacznie dalej, ruszyam do przodu tym razem na lewym silniku, zbliyam si
na metr do nadbrzea i wszystko byoby dobrze, gdyby nie to, e znw mnie przenioso. Ta i
diotyczna woda bya rozpaczliwie pynna i nie stawiaa adnego oporu. Popynam do tyu, wr
u przodowi, popynam do tyu, wrciam ku przodowi

Wosy podniosy mi si na gowie, bo oprcz baby przypomniaa mi si te beznadziejno moich


arciarskich. Wypisz wymaluj ta sama sytuacja, tyle e z pominiciem powrotw do tyu! Ni
gdy nie umiaam zatrzyma si w upatrzonym miejscu nawet na najrwniejszym terenie. Zaws
ze jedna noga posuwaa mi si jeszcze nieco do przodu, usiowaam dostawi do niej drug, ta
druga noga posuwaa si za daleko, dostawiaam do niej pierwsz i w ten sposb mogam miao
czy na obej cie wok kuli ziemskiej, niezbyt szybko, ale za to pewnie. Zatrzymywaam si o
statecznie wycznie dziki wbiciu kijkw w nieg. Co, do pioruna, miaam wbija tutaj?!
Faceci na brzegu przygldali mi si z zafascynowanym wyrazem twarzy. Ogarna mnie w cieko
skupiam si w sobie. Ruch do przodu by ju prawie wa ciwy! Jeszcze odrobina wstecznego bi
egu, luz i a dziw bierze, prawie staam! Zostawiam sterwk i wyszam na pokad.
Gapicy si facet nagle odzyska zdolno ruchu.
- Madame! - wrzasn do mnie. - Jaka jest pani narodowo ?
- Francuska! - odwrzasnam bez namysu. - Poprosz paliwo!!!
- Dlaczego pani nie ma flagi na maszcie?! Pani musi mie flag!
Masz ci los, skd ja mu wezm flag i gdzie ja mam maszt?! Radarowy ?!
- Za chwil! - o wiadczyam stanowczo, nieco ju ciszej, bo byam tu przy nim. Dzieli nas z
ledwie metr wody. - Gdzie mog dosta paliwo, prosz mi natychmiast powiedzie! Bardzo p
ilne!
- Tu - powiedzia, patrzc na mnie ze zdumieniem i lekkim osupieniem. Nie wiedziaam zu
penie, czym go tak zadziwiam. - Czy ma pani jakie papiery? Dokumenty?
Miaam dokumenty wane na caym wiecie i od pocztku byam nastawiona na ich uycie. Wycign
nknot studolarowy i machnam mu nim przed nosem.
- Tu s moje papiery - powiedziaam stanowczo. - Nie wysiadam na ld. Pyn dalej. Poprosz
paliwo prywatnie. Prdzej!
Banknoty studolarowe posiadaj nadprzyrodzon moc. W faceta nagle wstpio ycie.
- A votre service, madame. Cum prosz! Gdzie pani ma wlew?
- Nie mam cumy, bez cumy. Nie wiem, gdzie mam wlew, niech pan znajdzie.
Facet znw spojrza na mnie dziwnie, acz znacznie bystrzej, kiwn na tego od dziobu, pr
zycign ku sobie moj burt, przelaz przez ni, chwyci lin, rzucon przez tego drugiego,
k czego , co wystawao z pokadu, i natychmiast znalaz wlew. Bya to ta sama przeszkoda, o
ktr potknam si, o mao nie wylatujc za burt.
W oszaamiajcym tempie przecignli do grubego wa, idcego nie wiadomo skd, i wetknli
wu.
- Ile? - spyta facet.
Ju otworzyam usta, eby powiedzie "dwana cie wanien", ale udao mi si szcz liwie powstrz
- Nie wiem - odparam. - Peno.
Sama byam ciekawa, ile wejdzie, ale liczyam si z tym, e mnie pewnie oszukaj. Niech os
zukaj, byle rzeczywi cie naleli peno. Wrciam do sterwki spojrze na wska nik. Strzaka p
, bardzo wolno laza z lewa na prawo. Kiedy ustabilizowaa si na "full", wyszam na poka
d i odkrciam ich cum. Faceci przecigali wa z powrotem na brzeg, przy czym jeden z nich
narazi si na to samo co ja, a nawet jeszcze gorzej. Jedn nog mia na ldzie, druga za m
odpywaa z jachtem. Ten drugi chwyci burt, zapar si z caej siy i przycign na powr
waam, e nie tyle idzie mu o dobro towarzysza, ile o pienidze, bo przyczepi si do moje
j burty, wyra nie zdecydowany wskoczy na jacht, gdybym odmwia zapaty.
- Ile razem? - spytaam jasno i bez ogrdek.
- Trzysta dolarw - odpar, a jego wyraz twarzy wiadczy, e musiao to by jakie piramidal
oszustwo.
Moja wolno bya dla mnie wicej warta, a poza tym nigdy w yciu nie umiaam si targowa. W
szech doprowadzaam do rozpaczy sprzedawcw, ktrzy nie kryli wstrtu do tak idiotycznej
klientki. Bez oporw paciam pierwsz, wymienion przez nich cen! Nienormalna rzecz! Popa
dali w osupienie, po czym niektrzy z nich obniali j z wasnej nieprzymuszonej woli, pa
trzc na mnie z najwysz odraz i wprawiajc mnie z kolei w niebotyczne zdumienie.
Bez sowa daam teraz trzysta dolarw i facet zgupia zupenie. Byby wpad do wody, gdyby g
en drugi nie przytrzyma, bo cay czas trwa nieruchomo z pienidzmi w rkach, oparty o bu
rt, ktra odpywaa wraz ze mn. Z ca pewno ci zapisaam si trwale w ich pamici!
Z tego wszystkiego zapomniaam ich spyta, gdzie jestem, i znw nie wiedziaam, ile drog
i mam jeszcze przed sob. Wiadomo byo tylko, e musz pyn na pnoc, postanowiam wic p
egu z nadziej, e moe odrni przynajmniej Gibraltar.
Wedug mapy miaam do przepynicia od trzech do czterech tysicy kilometrw. Dwie do trzech
db. Tej ropy moe mi nie starczy

Zastanawiajc si nad tym, gdzie dobra ropy, rozwaajc niebezpieczestwo natknicia si na


ie wadze i szukajc stosownie ustronnego miejsca, ogldaam szczegowo atlas. I nagle wpad
mi w oko Wyspy Kanaryjskie. Jak to, nad czym ja my l, przecie to jest idealny teren!
Wyspy Kanaryjskie, cel wszystkich duskich wycieczek, miejsce, gdzie ptaj si tysice t
urystw, setki prywatnych jachtw! Wyspy Kanaryjskie, ktre znam z mnstwa prospektw, rek
lam, obrazkw i pocztwek! Co jak co, ale to powinnam rozpozna!
Rozwaania nawigacyjne pochaniay mnie teraz bez reszty. Pync wzdu wybrzea musiaam kie
i nie prosto na pnoc, ale nieco na zachd, mogam wic znajdowa si tylko albo na poudni
Dakaru, albo na pnocy Mauretanii. Poudniow pkul wykluczyam, bo Gwiazda Polarna wieci
cy jak byk. Wytyczyam sobie stosown lini i uznaam, e w kadym wypadku, pync po tej lin
tak od Dakaru, jak i od Biaego Przyldka, dotr na Wyspy Kanaryjskie. Tyle e w pierwsz
ym przypadku trafi na Teneryf, a w drugim na Grand Canari. Nie robio mi to zbytniej
rnicy.
Ld oddali si nieco na wschd, weszam na swoj lini i okoo drugiej w nocy daleko na hory
cie, ciut na lewo od dziobu ujrzaam wiata. Je li nie by to jaki statek, to musiay to by
yspy.
I byy. Sama si zdziwiam, e tak trafiam. I atlas, i kompas musiay by niezwykle dokadne,
bo na dobr spraw miaam prawo zabdzi na tym potwornie wielkim oceanie dwadzie cia razy!
stny cud, e mnie to szcz cie nie spotkao!
Do rana przeszukiwaam jacht celem znalezienia czego , co by si nadawao na francusk fla
g i ju byam gotowa po wici na to odpowiednio dobrane kolorystycznie cz ci garderoby, ki
wreszcie znalazam cay komplet najrozmaitszych flag. Wycignam francusk i zaczam mie
e zmartwienie. Gdzie, u diaba, miaam j powiesi?!
Pync powoli na nodze od krzesa mczyam si jak potpieniec i dokonywaam najdziwniejszych
a do chwili, kiedy zrobi si jasny dzie i ujrzaam jacht, znacznie mniejszy od mojego,
ale bardzo podobny z sylwetki, z identycznym jak mj zegarem sonecznym na pokadzie.
Na zegarze powiewaa szwedzka flaga!
Niezalenie od tego, czym naprawd by ten sterczcy pochyo drg, wyrzutni rakiet, zegarem
zy masztem, postanowiam wykorzysta go w taki sam sposb. Zaopatrzony by w jakie sznurk
i, idce od gry do dou, pomy laam chwil, przypomniaam sobie bardzo mode lata, wykorzyst
sznureczki w naronikach flagi i podcignam j moliwie wysoko. Wygldao zupenie nie le,
ic gazu i dumna z przedsiwzicia ruszyam midzy wyspy.
Poczekaam w kolejce, strzaka wska nika znw mi stana na #"full" i ruszyam w dalsz drog
az ju tylko opyn Pwysep Pirenejski i Bretania przede mn!
Postanowiam przespa si w dzie, nie czekajc z tym do nocy. Dotychczas wszystko szo pode
jrzanie dobrze, ale ju od owego miejsca w Afryce, ktre jednak musiao znajdowa si chyb
a w Mauretanii, zaczam zostawia za sob wyra ne lady. Nade mn latay samoloty i helikopt
i kady z nich mg by tym, ktrego szczeglnie interesowa jacht "Stella di Mare". W dzie
e mogli mi zrobi nic zego, za duy ruch panowa w okolicy, ale w nocy wszystko byo moliw
e,
Na autopilocie pynam wolniej w obawie zderzenia. Spaam krtko, bo byam zdenerwowana. Ju
od wieczora siedziaam w sterwce osobi cie i z niepokojem rozgldaam si gwnie po niebie.
emno ci zapady, wszystkie statki dookoa pyny o wietlone, ja jedna wystpowaam w charakt
tajemniczego widma. Po licznych wahaniach, czy wieci jak wszyscy i stanowi doskonay
cel, czy te wyrnia si brakiem wiate, wybraam to drugie.
Baam si, e omin Hiszpani za daleko, przeocz ten pnocno-zachodni naronik i niepotrzeb
dam si do Anglii, skrciam wic nieco na wschd. Wbrew dotychczasowym sukcesom morskie p
odre wydaway mi si coraz bardziej skomplikowane. Pyn na durch przez bezgraniczn wod,
erajc sobie dowoln lini prost, to jeszcze p biedy, ale plta si tu, pomidzy rnymi
fia w upatrzone miejsca, to ju bya katornicza praca!
Do ldu zbliyam si zanadto, o czym dowiedziaam si dopiero, kiedy gdzie z prawej strony
ytrysn snop wiata. Daleko po wodzie rozszed si warkot cigacza, zaguszajcy pomruk moi
lnikw. cigacz pru prosto na mnie, buczc czym i mrugajc rozmaitymi wiatami. Moliwe,
konwersowa ze mn za pomoc alfabetu Morse'a.
Bez sekundy namysu przepchnam obie wajchy w przd. Jacht skoczy przed siebie jak sposzo
na ania. Uprzednio pynam wolniej w obawie tego przeoczenia Hiszpanii i z zamiarem tr
zymania si ldu w cigu dnia, teraz machnam rk na Hiszpani, Anglia nie Anglia, wszystko
dno, byle uciec!!!
Pynli prosto za moj ruf. wiecili jakim potnym reflektorem, w ktrego promieniach musi
doskonale widoczna. Postanowiam z determinacj, e je li si zbli, trudno, bd strzela d

tych karabinw maszynowych. W zmconym panik umy le migna mi wizja armaty. Po czym przypo
mniaam sobie o zasonie dymnej.
Ze zowrogim "puff" wyrosa za mn wielka, czarna chmura i wiato reflektora przygaso. Zro
biam "puff" drugi raz i skrciam ku wschodowi, bo w pierwszej chwili ruszyam do uciec
zki za bardzo na zachd. Dwie czarne chmury rozlay si we wszystkie strony wszerz i w
zwy i kiedy migajcy wiatami cigacz wydosta si z nich, byam od niego znacznie dalej ni
edtem. Nie musiaam robi "puff" trzeci raz, moje silniki byy lepsze, jeszcze par minu
t i wstrtny potwr zosta z tyu.
W dziesi minut potem pokaza si drugi na prawo przede mn. "eby cie zdechli!" - pomy laa
ozpacz i zaczam wy cig. Kto komu przetnie drog, ja im czy oni mnie.
Ja byam lepsza. Nie tyle ja, co ten oszaamiajco sprawny jacht. Przefrun przed nosem ci
gacza, pu ci ruf czarn chmur i znw posusznie skrci nieco na wschd. cigacz wylaz z
ta nieco w tyle, ale cigle grzmia za mn.
"Skd u diaba wiedz, gdzie jestem w tych ciemno ciach?!" - pomy laam coraz mniej zrozpacz
ona, a coraz bardziej w cieka i natychmiast przysza odpowied . Radar! Maj radar! Prawda
, przecie ja te mam radar!
Nawet krtko szukaam wa ciwego guzika. Zielona strzaka zacza lata w kko. Popiskiwao.
niech popiskuje, niech to szlag trafi! Co ta zielona strzaka wa ciwie pokazuje? Nie
trzeba to byo zainteresowa si tym, jak miaam czas?
W my l moich wiadomo ci o radarze morze byo pene nie wiadomo czego. Dookoa pyway jakie
czy, to znaczy domy laam si tylko, e pywaj, na tarczy stay w miejscu. Ta jaka poszarpa
linia po prawej stronie rodka to musia by brzeg. Zmienia si prawie za kadym obrotem st
rzaki, co wiadczyo, e primo musia by blisko, a secundo, ze pynam bardzo szybko. May
k tu poniej rodka, bdcy niewtpliwie przekltym cigaczem, powoli oddala si w kierunku
tarczy. Uciekam im!
Oddaliam si troch od brzegu. Poszarpana linia przesza bardziej na prawo. cigacz wycof
a si poza tarcz. Poczuam, e jestem miertelnie wykoczona i zaczam marzy o odrobinie
i bezpieczestwa. Czy oni si nigdy ode mnie nie odczepi?! Czy policja na caym wiecie
zdecha i bandyci maj pen swobod dziaania?! Czy ja nie byabym przypadkiem najszcz liws
dyby mnie polska milicja zamkna w mamrze? Boe drogi, siedzie sobie spokojnie w cichej
celi na Rakowieckiej Albo lepiej w Biaoce, tam podobno wi niowie mog si codziennie k
Sodkie marzenia o cichej celi wiziennej musiaam przerwa, bo echo-sonda, cay czas prac
ujca tak, e ju si do niej przyzwyczaiam, nagle wydaa z siebie nerwowe, urywane wycie.
Rwnocze nie poszarpana linia na radarze rzucia si ku mnie. Jaki przyldek czy co ? Wykona
gwatowny skrt w lewo, opynam co duego, czarnego, co istotnie pojawiao si z prawej,
m na upatrzony kierunek. Nie mogam si ju zamy la, musiaam uwaa, bo brzeg zrobi si pr
urozmaicony.
Wczesnym popoudniem ujrzaam ten pnocno-zachodni naronik. Opynam go dostatecznie blisk
by si przekona, e to jest to i dostatecznie daleko, eby si mnie nikt nie czepia. Do Br
etanii nie miaam wicej ni jakie piset kilometrw!
Ciemno ju byo, kiedy na tarcz radaru wesza mi poszarpana linia od gry. Serce skoczyo m
i do garda, pynam rwniutko na pnocny wschd i to moga by tylko Francja. O, sodka Fr
Leciaam penym gazem jeszcze p godziny i poszarpan lini miaam tu przed nosem. Przed no
oczywi cie na ekranie radaru, w naturze bowiem nie widziaam nic. Dookoa panoway ciem
no ci i tylko Gwiazda Polarna mrugaa do mnie zachcajco i rado nie. Zwolniam, przerzuciam
wajchy na pierwszy zbek i powoli podpywajc ku brzegowi, pierwszy raz zapaliam reflek
tory.
Dugo, dugo nie byo nic i dopiero na samym skraju wiata co si rysowao. Przypomniaam s
e Bretania jest skalista. Mog tu by jakie rafy, na ktre lepiej byoby nie wpada. Zgasi
reflektory i postanowiam czeka witu. Ju drug dob spdzaam bezsennie i cicha cela w Bi
ysowaa si przede mn coraz wyrazi ciej. Duga, spokojna fala koysaa mnie agodnie, popych
z wolna ku brzegowi i doprawdy trzeba byo szalonego samozaparcia, eby nie zasn martw
ym bykiem na tym kole sterowym.
W dugi czas potem dowiedziaam si, skd pochodzia zdumiewajca atwo i prostota tej cae
Przez dziesi dni wa nie w okresie moich eglarskich szalestw panowaa na caym Atlantyku
jego okolicach tak pikna pogoda, jakiej najstarsi ludzie nie pamitaj! Doprawdy, gup
i ma szcz cie!
Doczekaam witu rozwaajc, czy lepiej bdzie wyldowa w jakim porcie midzy lud mi, czy t
naley poszuka sobie jakiego mao uczszczanego i moliwie bezludnego kawaka wybrzea. Zd
dowaam si na to drugie, przewidujc komplikacje paszportowe, ktre by mi utrudniy reali

zacj dalszych planw. Nie zamierzaam rozmawia z byle kim, sprawa bya zbyt powana i uzna
m, e powinnam jak najszybciej dokopa si do Interpolu. Polskie wizienie byo mi na razi
e niedostpne, ale Interpol mg je znakomicie zastpi.
Pynam wolno, szukajc stosownego miejsca. Dookoa pltay si cae flotylle odzi rybackic
ich kutrw, na horyzoncie z lewej pojawiy si due statki i w ogle wyra nie znajdowaam si
to zaludnionej Europie. Nikt na mnie nie zwraca uwagi. Z du przyjemno ci stwierdziam, e
upa gdzie diabli wzili. Pomimo penego kompletu odziey odczuwaam ostry, wiosenny chd.
jest, z ca pewno ci byam w Europie.
Minam jak wie , jakie miasteczko, jaki may port i wreszcie ujrzaam co , co mi odpowia
utki kawaeczek zupenie pustej play, a dookoa skaki i kamienie. My l o wykpaniu si bya
mao pocigajca, podpywaam wic do tego powoli i ostronie, z nadziej, e uda mi si przy
aek dostatecznie blisko, eby przej such nog. W dodatku miaam jeszcze do przeniesienia
ar drobiazgw.
Udao si prawie. Dzib zary w piasek, a burta balansowaa przy skakach tak, e tylko rk
zypyw powinien przesun mnie nieco dalej ku brzegowi, ale nie miaam czasu czeka na prz
ypyw. Caa moja namitno do rozkosznego koysania si na falach nagle gdzie znika, a pra
ie poczucia pod nogami twardego, staego gruntu, stao si nie do opanowania. Powyrzuc
aam na brzeg kolejno torb z pienidzmi, siatk ze sownikiem, atlasem i szalem, n spryn
par innych przedmiotw, po czym wykorzystaam pierwszy wikszy balans i przelazam sama.
Gdziekolwiek bym si znajdowaa, miaam ju do tej caej podry i tego caego jachtu i be
rzuciam go na zawsze. Przele z powrotem nie zdoaabym w aden ywy sposb.
Zeszam ze skaek z caym dobytkiem piastowanym w objciach, znalazam si na miniaturowej p
lay, ujrzaam dalszy cig ldu, tu piaseczek, tam trawka, gdzieniegdzie grupa innych sk
aek, daleko jakie zabudowania Upu ciam dobytek i nogi si pode mn ugiy. Wielki Boe, d
Moliwe, e wszystko wygldaoby inaczej, gdybym si stamtd natychmiast oddalia. Cay dalsz
ig mojego ycia zalea od tego jednego drobiazgu. Ale nie wiedzaam o tym i nie oddaliam
si. Nie miaam siy. Padam obok dobytku na suchy piaseczek i miertelnie zmczona, pena ni
wymownej ulgi, bezgranicznie szcz liwa, zasnam kamiennym snem.
Obudzi mnie warkot helikoptera. Pierwsze wraenie byo okropne! Poderwaam si w popochu,
pewna, e ujrz strome zbocza, kamienne ciany i znajomy tarasik. Nie, dookoa cigle byo t
o samo, trawka, piaseczek i kiwajcy si na morzu, porzucony jacht. Nie nio mi si, dopyn
do Francji! Czuam si jak poamana w drobne kawaki, ale ulga oywia mnie na nowo. Pozbie
raam rzeczy i ruszyam przed siebie byle gdzie, zdecydowana przy pierwszej okazji z
amieni dolary na franki i w pierwszej napotkanej knajpie zje gorce niadanie.
Szam w kierunku zabudowa. Zbliyam si do nich na tyle, eby stwierdzi, i s czym pomi
maym miasteczkiem, kiedy nagle skd obok budynkw wysza ku mnie zachwycajca posta. Poli
jant! Prawdziwy, francuski policjant w mundurze, w prawdziwym kepi, taki sam, ja
kich ogldaam cae kopy tak w naturze, jak i na filmach, absolutnie typowy, cudowny,
upragniony!
Zatrzyma si na mj widok, zaczeka, a podeszam i uprzejmie zasalutowa. Bijcy ode mnie b
k zal ni refleksem na jego guzikach!
- Bonjour, madame - powiedzia. - Widziaem, e przypyna pani jachtem. Czy co si stao?
og pani w czym pomc?
- Oczywi cie, e pan moe! - odparam z zachwytem. - Czy to Francja?
Przez moment patrzy na mnie z wyra nym zaskoczeniem.
- Pani nie wie, w jakim kraju pani wyldowaa? Oczywi cie, e Francja! Bretania!
Gdyby nie to, e obie rce miaam zajte bardzo cikimi rzeczami, bez wtpienia padabym mu
szyj. Czy moe mi pomc, gupie pytanie. Musi mi pomc! Sama nie wiedziaam, czego najpierw
chcie!
- Je ! - zawoaam rado nie. - Pi! Zamieni pienidze! Policja! Chc rozmawia z Interpolem
ch znale ?! Niech mi pan pomoe!
Glina okazaa yczliwe zainteresowanie.
- Z Interpolem? Czy pani przypadkiem Czy pani nie jest t zaginion dam, ktrej szuka In
terpol ?!
Teraz z kolei we mnie wybucho zainteresowanie i to bardzo gwatowne.
- Szuka mnie Interpol? Genialne! Nadzwyczajne! Oczywi cie, e to ja, pyn z Brazylii! P
rosz, jed my natychmiast! Pan wie dokd? Gdzie oni s?!
Na oblicze przedstawiciela wadzy spyna nadziemska jasno . Oywi si wyra nie i nabra n
ru. W rd okrzykw zachwytu, niedowierzania szcz ciu i podziwu dla mnie wydar mi z rk baga
z przytupem oblecia mnie par razy w koo, dobitnie zademonstrowa francuski temperame

nt i prawie truchtem zacz mnie cign w gb ldu.


- Samochd! - wykrzykiwa. - Natychmiast jedziemy! Osobi cie pani zawioz! C za sukces dla
mnie! Madame, z caego serca dzikuj, e raczya pani wyldowa wa nie w tej okolicy! Nadzw
ne! Ol niewajce!!!
Pomy laam sobie, e pewnie wyznaczyli jak nagrod za odnalezienie mnie i nie miaam nic pr
eciwko temu, eby dosta j ten uroczy, sympatyczny czowiek. Pod warunkiem oczywi cie, e p
o drodze do nagrody pozwoli mi si czym poywi.
Samochd pojawi si bardzo szybko. Mj towarzysz wycign krtkofalwk, wyda dyspozycje,
z zrobia na mnie wraenie policyjnego szyfru, stosowanego w nadzwyczajnych okazjach, w
rodzaju #"tu miota, tu miota, jajko na kwadrat be ce dwadzie cia cztery, odbir", prz
elecieli my kurcgalopkiem jeszcze kilkadziesit metrw omijajc zabudowania i dopadli my d
rogi, ktr w tej samej chwili nadjecha przepikny, biay mercedes. Nigdy w yciu nie sysza
, eby jakakolwiek policja wiata je dzia biaymi mercedesami, ale widok pojazdu nie nasu
n mi adnych podejrze. Uznaam, e pewnie uywaj go czasem specjalnie dla niepoznaki.
Siedziaam z tyu razem z zachwyconym policjantem. Obok kierowcy siedzia drugi, nieco
mniej zachwycony, a za to bardziej zajty prac. Ustawicznie gldzi do mikrofonu niezr
ozumiae rzeczy, przechodzi na odbir, sucha i wydawa polecenia. Obaj zdjli czapki, co p
winno byo mnie przynajmniej zdziwi, ale widocznie z nadmiaru ulgi popadam w otpienie
.
Przelecieli my jakie jedno miasteczko, drugie, nie zdyam nawet dostrzec nazwy, objecha
li my trzecie. Mercedes cign jak smok. Jak we wszystkich wozach wysokiej klasy w ogle
nie czuo si szybko ci. Na oko oceniaam j na jakie sto sze dziesit, orientujc si tylk
ie mijania rozmaitych rzeczy, bo szybko ciomierz zasaniay mi plecy kierowcy. Zaczam si
domaga posiku.
- Po piech ma szalone znaczenie, madame - powiedzia z przejciem mj policjant. - Zaraz
si dowiemy
Stukn w plecy tego drugiego. Drugi znw wygosi kilka bredni, po czym uczyni co , co mnie
wreszcie zastanowio. Przeszed nagle na niemiecki.
- Ona jest godna - powiedzia. - Chce si zatrzyma i co zje . Co zrobi?
Chwil sucha, suchajc pochyli si i manipulowa czym w okolicy ng.
- Tak jest - o wiadczy i odwrci si do mnie. - Kada minuta droga, madame, musi pani wytr
zyma. Tam czekaj na pani. Zaraz dostanie pani kawy, ju robi.
Nie protestowaam. Siedziaam cicho, czujc, jak narasta we mnie jaki niepokj. Dlaczego
przeszed na niemiecki?
Po chwili dostaam kawy, ktr zaparzy w ekspresiku, przyczepionym pod tablic rozdzielcz.
Lecieli my dalej pikn szos nigdzie si nie zatrzymujc. Rosncy niepokj kaza mi zacz
ozglda si wokoo. Dostrzegam drogowskaz z nazw, ktra mi nic nie mwia, potem udao mi
Angers, stwierdziam, e jedziemy wzdu rzeki, dostrzegam sylwetk zamku, dalej drugiego,
a po kilkunastu minutach wpad mi w oko trzeci. Kady by inny, wszystkie atrakcyjne i
we wszystkich byo co znajomego. Musiaam je chyba kiedy widzie czy co Zamki wzdu rzek
e Dobry Boe! Ogldaam zamki nad Loar!
Takie ich byo zatrzsienie i tak mnie to wzruszyo, e wyzbyam si niepokoju i zajam wra
i turystycznymi. W Tours przejechali my na drug stron rzeki. Wytrzeszczaam oczy we ws
zystkich kierunkach rwnocze nie, a zy radosnego wzruszenia mciy mi wzrok.
Kawa mi nieco pomoga, atrakcje krajobrazu zaabsorboway i trzy godziny przeleciay ni
e wiadomo kiedy. Trzy godziny jazdy samochodem to jest nic, ile razy robiam tras Wa
rszawa-Pozna jednym cigiem! I to nie takim samochodem jak ten, tylko znacznie gors
zym, nigdy nie udao mi si zej poniej trzech i p godziny.
W prawo skrcili my zaraz za napisem "Chaumont". Sylwetka zamku wyrosa przede mn. Sta n
a pagrku, otoczony obronnym murkiem w niezym stanie, po zewntrznej stronie murku ro
so zielsko, wewntrz by trawnik, kwiatki, drzewa, przejechali my przez bram midzy dwiema
okrgymi wieami, w naroniku na lewo zdyam dostrzec trzeci okrg wie, nieco wiksz
zamkowy dziedziniec.
Tu si wreszcie nieco zdziwiam. Rozmaite rzeczy syszaam o zamkach nad Loar, ale nigdy e
by byy siedzib policji. Zakamuflowana komrka Interpolu, odgrywajca rol familii ameryk
askiego milionera? No c wszystko na tym wiecie jest moliwe
Wysiadam, rozgldajc si dookoa z gupawym zaciekawieniem i ujrzaam, e podchodzi do nas
i facet w cywilnym ubraniu i nagle wpado mi w ucho
- Powiedziaa co ? - spyta po niemiecku cichym, gwatownym szeptem towarzyszcych mi poli
cjantw.

- Nie pytali my. Szef zrobi lepsze wraenie. Nie chcieli my nic zepsu.
- Bardzo dobrze. Nikt jej nie widzia?
- Nie.
- Nic nie podejrzewa? Nie prbowaa ucieka?
- Nie, wszystko w porzdku. My li, e to policja
Staam jak skamieniaa, z oczami utkwionymi w zabytkowe szczegy architektoniczne, adneg
o z nich w ogle nie widzc. W rodku kotowao mi si co trudnego do opisania. W rd liczny
udzcych si we mnie uczu, na pierwszy plan wybijaa si nieprzeparta ch nabicia siebie sa
ej po pysku. Idiotka! Skoczona, beznadziejna, piramidalna idiotka!!! Jak mona byo ?!
Jak mona byo tak si da naci?!!! Po to zrobiam tyle mczcych rzeczy, po to przepyna
rny Atlantyk, po to przepu ciam trzysta dolarw i miotaam si jak dziki, nie o wietlony os
io u brzegw Hiszpanii, eby teraz da si doprowadzi do szefa, niczym bezmy lna krowa do r
e ni!!!
Migno mi wprawdzie w gowie, e krowy rzadko bywaj woone do rze ni biaymi mercedesami, a
bya to nader nika pociecha. Jak mogam im tak od razu uwierzy?! Dlaczego nie uparam si
wysi , je , pi, telefonowa, pisa listy ?! Cokolwiek, na wszelki wypadek! Dlaczego nie
atrzymywa si przy kadym napotkanym policjancie, eby mu pada na szyj?! Przynajmniej by
mnie zapamitali! Rany boskie, co robi ?!!!
Zadecydowano za mnie.
- Pani pozwoli, madame - powiedzia z kurtuazj facet w cywilu.
Pozbiera moje rzeczy, wzi mnie pod rk i ruszy ku wej ciu w bocznym skrzydle. Rozpacz wy
waa mnie ze skamieniaego bezruchu.
- Chwileczk! - wrzasnam i wydaram mu rami. - Jaki pikny widok!
Nie byam pewna, czy w moim tonie brzmi dostateczna ilo beztroskiego entuzjazmu, ale
ju wiedziaam, e czekaj mnie nowe wysiki. Chciaam przynajmniej spojrze i zyska jakie
e o terenie. Od rzeki odgradza mnie murek w rd zielska, zasaniajcy reszt pagrka. Pryska
d razu przez ten murek? Skoczy nie skocz, za wysoki i nie wiadomo, co jest za nim.
Zapi mnie, jak bd przeazi. Lepiej w nocy
Pozwoliam si zawlec do rodka. Wntrze stanowio pendant do brazylijskiej rezydencji. Ko
bylasta, barokowa szafa, wpuszczona w mur, okazaa si drzwiami do windy, weneckie l
ustra rozsuway si samodzielnie w chwili zbliania si do nich. Gabinet szefa znajdowa s
i za penymi ksiek pkami od podogi do sufitu, ktrych cz otwara si po podniesieniu
inej gaki, stanowicej ozdob kominka w przeciwlegej cianie.
Szef oczekiwa mnie, stojc na rodku wielkiego pomieszczenia, podzielonego na kilka c
z ci elementami konstrukcyjnymi oraz grup kaktusw w marmurowej donicy. Na twarzy mia w
yraz yczliwego zainteresowania.
Zdarza si czasami co takiego, e dwie osoby, widzce si na oczy po raz pierwszy w yciu,
odczuwaj do siebie szalon sympati lub te nieprzepart niech. Natknam si kiedy u Ani
nego jej znajomego, rodaka, zamieszkaego w Danii na stae. By to bardzo przystojny,
atrakcyjny facet, niewtpliwie interesujcy jako mczyzna. Nie jestem ostatni pokrak i wp
rawdzie wielu osobom mog si zupenie nie podoba, ale nie sdz, ebym na pierwszy rzut oka
budzia ywioowy wstrt. W kocu zeza nie mam, cakiem ysa nie jestem, z nosa mi nie ciekni
, pryszcze si mnie nie imaj Innymi sowy facet by przystojny, a ja nie ohydna. Od pier
wszego rzutu oka, zanim jeszcze zdyli my si sobie przedstawi, poczuli my do siebie nad w
yraz zgodnie tak intensywn, wrcz agresywn niech, e pomimo caego wyrobienia towarzyskie
o i najlepszych chci niemoliwe to byo ukry. Robili my, co si dao, usiowali my by dla
nawzajem nad wyraz uprzejmi, on mi nawet uyczy miejsca w samochodzie, ktrym mnie od
wiz do domu, ja wyraaam wdziczno i podziw dla jego talentw kierowcy, wszystko na nic.
resywna niech wyazia z nas skr, warczaa w powietrzu, przeradzaa si niemal we wzajemn
test przeciwko naszemu istnieniu!
Co podobnego przytrafio si i teraz. Na rodku pomieszczenia sta szalenie przystojny os
obnik w najbardziej interesujcym wieku i nie do wiary - blondyn!!! Mia ciemnoblond
wosy, tak zwane piwne oczy, l nice, nieco zielonkawe, troch te, ciemniejsze od wosw
i rzsy tak pikne, e na ich widok pikna mnie zazdro . Do tego by wysoki, do szczupy,
za bardzo, wietnie zbudowany i wietnie ubrany. Mona powiedzie - idea mczyzny!
I od pierwszego rzutu oka ten idea mczyzny obudzi we mnie niech wcale nie mniej intens
ywn ni w rodak u Anity. Bez wahania byam gotowa przysic, e ja w nim wywoaam podobne u
cia. A przy tym nie miao to nic wsplnego z istniejc sytuacj. Niech zakwita midzy nam
dlatego, e on dyba na moj wolno i ycie, ja za byam zmczona, niewyspana, rozczochran
ogle mao pikna, a do tego jeszcze trzymaam w zbach cay jego majtek, tylko dlatego, e

co takiego w ludziach jest.


Z ca pewno ci obydwoje mieli my szczery zamiar kantowa si wzajemnie tak dugo, jak tylko
bdzie moliwe. On niewtpliwie chcia udawa przede mn przedstawiciela Interpolu, a ja po
stanowiam udawa, e w to wierz. Od pierwszego spojrzenia nasze zamiary szlag trafi. Ni
ech bya za silna.
- Wyj - powiedzia krtko do mojej asysty i faceta w cywilnym ubraniu wymioto w mgnieni
u oka.
Przez chwil przygldali my si sobie w milczeniu.
- Mam nadziej, e mog usi - powiedziaam wreszcie wrogo. - I e dostan co do jedzenia.
macie zamiar dalej mnie godzi?
- Moliwe, e byoby to nawet wskazane - odpar natychmiast jadowicie i drwico. - Metoda a
godnej perswazji nie robi na tobie wraenia, prawda?
Podeszam do jednego z tych cudownych wygodnych foteli, usiadam, nalaam sobie wody s
odowej ze stojcego obok syfonu i podniosam szklank.
- Twoje zdrowie - powiedziaam rwnie drwico. - Lubi jasne sytuacje. Mog ci zapewni, e
da gwatownego przymusu daje jeszcze gorsze rezultaty.
Bg raczy wiedzie, dlaczego od razu zastosowali my form "ty", tak rzadk we Francji. Wid
ocznie zbliya nas zgodno pogldw na siebie nawzajem, a moliwe, e przewidywali my ktn
rma zazwyczaj uatwia. Mona krzykn #"ty winio!" w drugiej osobie liczby pojedynczej, n
ie sposb krzykn to tak samo w jakiejkolwiek innej osobie innej liczby. Jak by nie b
yo, to "ty" wyszo jako samo z siebie.
Za mia si szatasko, podszed do stolika, nala sobie whisky i usiad naprzeciwko mnie.
- Moe wymy limy co po redniego? - zaproponowa. - Kade z nas dysponuje czym , na czym temu
drugiemu zaley. Ty masz w rku moje pienidze, ja mam w rku twoje ycie. Zgadza si?
Kiwnam gow.
- I co naj mieszniejsze, nic nam z tego nie przyjdzie - powiedziaam zgry liwie. - Ty,
zabijajc mnie, tracisz fors. Ja, siedzc na twojej forsie, trac ycie. Widzisz jakie ro
zwizanie? Bo ja nie.
- Ja widz kilka. Z pocztku nawet my laem, eby ci po prostu przyj do spki, ale to na
sz za duo powiza, nie mog ci ufa. Zamierzaem ci oszuka, ale widz, e te nie wyszo.
rientowaa ?
- Ju w czasie drogi, ale miaam nadziej, e si myl. Na dziedzicu przekonali mnie ostatec
nie.
Skrzywi si, patrzc na mnie z rosncym obrzydzeniem.
- Tak podejrzewaem, e z tym niemieckim robisz jaki szwindel, ale moi podwadni to idi
oci. A tak midzy nami jakiego jzyka naprawd nie rozumiesz?
- Duskiego - odparam z satysfakcj. - Jedn z nielicznych pewnych rzeczy jest to, e nie
naucz si go nigdy w yciu. A teraz zawiadamiam ci, moje sodkie kochanie, e jak mi nie
dasz je , to pluj na t ca konwersacj i odmawiam wszystkiego. Cholera mnie bierze na cie
ie i na siebie. Nic ze mnie nie wydoisz, bo jestem zniechcona do egzystencji. Moes
z mnie zabi zaraz i nie zawracaj mi gowy.
Wrogi upr widocznie bucha ze mnie ogni cie, bo przyjrza mi si, u miechn si z drwicym
eniem i przycisn jaki guzik. Rozleg si cichy brzczek.
- Obiad dla pani - powiedzia w przestrze i po chwili ze ciany wyjecha st, zastawiony p
osikiem. Byam godna i w cieka, z ponur furi wpatrywaam si w pene arcia talerze, a o
mi si z byskiem ironicznego zaciekawienia w oku. W momencie kiedy signam po nakrycia,
nagle odsun st ode mnie.
Zastygam w bezruchu i spojrzaam na niego.
- O, przepraszam - powiedzia z nieopisanie zo liw uprzejmo ci i przysun st na powrt.
si, ujam widelec i w tym momencie st znw odjecha.
Zabawa w odbieranie ko ci godnemu psu bya dla mnie przez cae ycie najwstrtniejsz rzecz
wszystkich, jakie potrafi wymy li mapia zo liwo . Moja doprowadzona do ostateczno ci dus
dosza do gosu. Z zimn furi, z pen wiadomo ci tego co robi, przestaam panowa nad so
Przed widelcem, ktry miaam w rku, udao mu si uchyli, ale na nic wicej zareagowa nie z
daleko ode mnie siedzia, ebym moga wszystkie pmiski rozbija mu bezpo rednio na gowie,
leciaa wic tylko w jego stron ich zawarto . Bez sowa, ale za to z imponujcym rozmachem
emolowaam wszystko, cokolwiek miaam w zasigu rki, w miar mono ci celujc w przeciwnika.
zytomnie nie usiowa mnie powstrzyma, zdajc sobie widocznie spraw z tego, e rwnie dobrz
mgby powstrzyma rozpdzon lokomotyw. Posugiwa si tylko tac w charakterze tarczy, al
nie wsta z fotela i w ogle cae to dantejskie pieko znis zdumiewajco spokojnie. Na zak

zenie dolaam sobie do szklanki wody z syfonu, po czym uniosam syfon i z caej siy trz
asnam nim w marmurow donic z kaktusami. Efekt tego epilogu zadowoli mnie ostatecznie,
usiadam na powrt na fotelu, wypiam nieco wody, a reszt znienacka chlusnam na niego.
- Twoje zdrowie - powiedziaam m ciwie.
Z kamiennym spokojem wycign z kieszeni chusteczk, wytar twarz, strzsn z marynarki szc
rnych artykuw spoywczych i przycisn guzik.
- Drugi obiad dla pani - powiedzia w przestrze. - I niech tu kto posprzta.
Odwrci si do mnie i doda:
- Wa nie czego takiego si po tobie spodziewaem. To adnie z twojej strony, e nie zawiod
ich oczekiwa.
- Nawzajem - odparam wzgardliwie i przez dziesi minut siedzieli my w milczeniu, obser
wujc wysiki dwch usuwajcych pobojowisko facetw. St z obiadem wjecha ponownie i przyst
do spoywania produktw, cakowicie zdecydowana zabi go, gdyby si jeszcze z czym wygupi.
Nadal milcza, patrzc mi w zby, co mnie okropnie dranio, pod koniec za powiedzia:
- Nie auj sobie. Moliwe, e to ostatni obiad w twoim yciu. A w kadym razie taki obiad
Wzruszyam ramionami, nie zniajc si do udzielania odpowiedzi i zastanawiajc si, co to b
ydl wymy lio. Jadowita substancja skapywaa z jego sw i a dziw bra, e nie przepalaa d
a pododze. Niech, przepeniajca cay mj organizm, zaczynaa si przeksztaca w nienawi
iaam przed sob przystojnego blondyna! Ta wrka bya chyba nienormalna
Kawa zostaa dostarczona t sam bezosobow metod i na nowo podjli my pogawdk. Po likwida
ierwszego obiadu i zaspokojeniu godu wpadam w nieco lepszy humor. Zadaam wyja nie, jaki
sposobem na mnie trafili. Opowiedzia mi to bardzo chtnie i bez adnych oporw, widocz
nie my l, e dosta mnie w rce, rwnie wprawia go w lepszy humor.
- Ja sam nie przypuszczaem, e ci diabli wynie li na ocean - cign, opisawszy poprzednio,
co dziao si w rezydencji po moim znikniciu. - Domy laem si, e ta twoja niech do wody
mulowana, ale nie byem pewien. Dopiero ten statek, ktry usiowaa przedziurawi
Susznie uwaaam ow przeszkod na prostej, morskiej drodze za odraajc koby! Midzy inn
jaki idiota dziennikarz, ktry, zachwycony sensacj, podyktowa przez radio do swej red
akcji atrakcyjny artyku o szary jachtu #"Stella di Mare" na Bogu ducha winien pasae
rski statek. Nazajutrz zamie cili nawet zdjcia, na ktrych machaam rk z rufy, przy czym
dodatkow sensacj stanowi brak jakiejkolwiek flagi na moim maszcie. Do faceta, ktry w
zi trzysta dolarw za rop, dotarli w dwa dni po mnie. Nastpnego dnia odnale li mnie ju z
Wyspami Kanaryjskimi.
- Nie miao sensu zatrzymywa ci na wodzie, mogaby si utopi, a to byoby przedwczesne tynuowa z gryzc uprzejmo ci. - Zreszt, nie ma na wiecie jednostki, ktra mogaby dogoni
acht. Czekali my na ciebie wzdu wybrzea, gdzie przecie musiaa wyldowa. Patrolowali m
terem ld i morze. Zniszczyliby my ci jacht tylko w wypadku, gdyby pyna do Kopenhagi, al
e to byo mao prawdopodobne, bo miaaby trudno ci w kanale La Manche. Moga jeszcze znikn
z oczu zaraz po wyldowaniu, to by stworzyo troch kopotw, na szcz cie jednak poczekaa
ejmie na mojego czowieka. To byo bardzo adnie z twojej strony.
- eby cie pkli - powiedziaam z caego serca i zapaliam papierosa. - Gliny mnie nie szuka
j?
- Szukaj, oczywi cie - odpar obojtnie. - Ale sama rozumiesz, ile my my mieli for. S co n
ajmniej o tydzie w tyle.
- Kiedy mnie przecie znajd.
- Bd spokojna, e nie!
- No dobrze - zauwayam krytycznie po chwili milczenia. - Ale wyja nij mi uprzejmie,
skd ten upr w nastawaniu na moje ycie? Przecie gdyby nie to, nikt z nas nie miaby tyc
h kopotw. Dlaczego, u diaba, od samego pocztku zdecydowali cie si mnie zabi?
- Nie my - powiedzia gniewnie. - Mnie przy tym nie byo. Moi ludzie, przyznaj, troch
stracili gow i nie mieli innego wyj cia. My l logicznie. Gdyby nie to zamieszanie w lo
kalu i interwencja policji Gdyby mieli odrobin czasu, eby si z tob porozumie i dowiedz
ie si, co Bernard do ciebie powiedzia, nie budzc w tobie adnych podejrze, nikt by ci n
e zabija. Przesiedziaaby w jakim zamkniciu par dni i wyszaby na wolno nie majc poj
i uwizi i dlaczego. Niestety, policja staa w drzwiach i trzeba byo natychmiast ci stam
td zabra. No, a zaraz potem zacza za duo wiedzie.
- Zaraz - przerwaam niechtnie - po choler miaabym siedzie w zamkniciu?
Wzruszy ramionami ze zniecierpliwieniem.
- Zupenie gupia jeste . Ja nie mog ryzykowa. Policja wycignaby z ciebie sowa Bernarda
stpnego dnia. Wystarczyby jaki drobny bd, nasze nieprzewidziane potknicie i na podstaw

ie informacji od ciebie mogliby trafi do miejsca ukrycia pienidzy. Ju i tak dosy szk
ody mi narobili.
- I ty sobie wyobraasz, e ja ci teraz wszystko powiem, odbierajc sobie ostatni szans
przeycia? - spytaam z politowaniem. - Doprawdy nie wiem, kto z nas ma gorzej w gowi
e
- Na ten temat jeszcze porozmawiamy - przerwa mi niecierpliwie. - No, licznotko mo
ja, przystpujemy do rzeczy. Pamitasz, co mwi nieboszczyk?
- Kade sowo - odparam i teraz jad skapywa ze mnie. - W uszach mi stoi. Okropnie mnie
ciekawi, gdzie jest to miejsce. Nawet nie wiem, czy nie bardziej ni ciebie.
Oparam si wygodnie w fotelu i przygldaam mu si z m ciw satysfakcj. Midzy nami trwaa
a noe. O jakimkolwiek zawieszeniu broni mowy by nie mogo. Przyglda mi si rwnie ze zma
czonymi brwiami i niechci w oczach, zastanawiajc si nad czym , po czym wsta z fotela i
podszed do ciany. Na cianie wisiaa imponujcej wielko ci abstrakcja, znakomita kolorysty
cznie, oprawiona w bardzo grube, proste ramy. Pooy rk na ramie z lewej strony i odwrci
si do mnie.
- Mog zaspokoi twoj ciekawo - powiedzia szyderczo. - Tyle wiesz, e moesz wiedzie i r
Chod tu, znajdziesz sobie to miejsce. Ja go nie znam, ale tobie bdzie stao ju nie ty
lko w uszach, ale i w oczach. Bdziesz si czua waniejsza. Przyjrzyj si.
Grna pozioma rama oddzielia si od reszty, co cicho prztykno i na cay obraz spyna ol
mapa wiata. Na mapie naniesiono drobn krateczk, w ktrej wyra nie zaznaczay si poudnik
rwnoleniki. Wszystkie linie krateczki razem z poudnikami i rwnolenikami byy ponumerow
ane zupenie bez sensu, nie w kolejno ci, przy czym linie pionowe oznaczono liczbami
, a poziome literami, jedne pojedynczymi, inne podwjnymi, duymi i maymi pomieszanym
i razem. Od razu wpad mi w oko rwnik, ktry nosi nazw TR. Zerowy poudnik, ten przechodz
y przez Londyn, mia numer 72. Linie obok niego oznaczone byy liczbami 11, 7 i 24.
Oprcz oznakowania kratki podane te byy odlego ci skrzyowania linii od rozmaitych punktw
orientacyjnych, istniejcych w terenie.
W mgnieniu oka zrozumiaam znaczenie liczb, podanych przez konajcego i rwnie szybko
postanowiam sprawdzi, jak musiaabym oznaczy miejsce, gdzie znajduj si mao znane, ale b
rdzo interesujce groty na Malinowskiej Skale w pobliu Wisy. Jasne byo przecie, e ten d
owcipny ajdak pokazuje mi map z nadziej, e zachannie rzuc si na jego kryjwk, a jemu
rczy tylko pilnowa, gdzie patrz.
Oka ze mnie nie spuszcza, kiedy znalazam sobie Krakw, potem Cieszyn, potem mamroczc
pod nosem ustaliam, e musiaabym si posugiwa poudnikiem numer sto dwadzie cia dwa i rw
kiem W jak Wanda, ale przy sprecyzowaniu ilo ci metrw napotkaam trudno ci, bo sama dob
rze nie pamitaam, gdzie te groty le. Uspokoiam si w kwestii grot, przeniosam si w Rod
, moim zdaniem bardzo dobre do chowania rozmaitych rzeczy, z wielk uwag przejechaam
nosem po wszystkich greckich wyspach, lekcewaco potraktowaam Alpy, obejrzaam Pirene
je i opu ciam Europ. Miaam nadziej, e przy Pirenejach nic mi nie bysno ani w oku, ani
zie.
- Do ! - powiedzia nagle, kiedy z szalonym zajciem badaam Kordyliery. - Wiesz ju, gdzie
s moje pienidze prawda? Ja te wiem, e w Europie, moesz si przesta wygupia.
Za najwa ciwsze uznaam wyniose milczenie. Przyjrzaam si, jak mapa wiona ku grze i ram
azu wrcia na swoje miejsce. Podeszam do okna. Widok by przepikny i sytuacja wewntrz st
anowia z nim niemiy zgrzyt.
- Dobra jeste - powiedzia z nienawistnym uznaniem. - Nie szkodzi, sprbujemy inaczej
Tego nie przewidziaam. Najpierw utrwali w moim umy le miejsce, o ktre mu chodzio, a po
tem zacz wyciga to ze mnie metod naukow. Popadam w niejak rozterk, bo z jednej stron
si panicznie wszelkich urzdze elektrycznych, a z drugiej ju dawno marzyam o zapoznan
iu si z wykrywaczem kamstw. Byam jednake pewna, e nie uczyni nic takiego, od czego mog
bym straci zdrowie i pami, nie protestowaam wic, kiedy zaprowadzili mnie do pokoju, w
ygldajcego jak laboratorium, gabinet lekarski i rozdzielnia w elektrociepowni razem
wzite. Pozwoliam si podczy do sieci, zadowolona z panicznego strachu, ktry wypiera w
lkie inne uczucia z obaw zdradzenia tajemnicy wcznie.
Na gupie wynalazki znalazam sposb od razu. Zaparam si zadnimi apami i ju w trakcie prz
gotowa wmwiam w siebie, e bandycki skarb ukryty jest w grotach na Malinowskiej Skale
. adne lepsze miejsce nie przyszo mi do gowy i powtarzaam sobie tak uporczywie, e sam
a w to wicie uwierzyam. Zabawa polegaa na tym, e nie dali ode mnie odpowiedzi, tylko w
mieniali rne miejsca i rejestrowali elektrycznie wraenie, jakie to na mnie robio. Ma
linowsk Ska wbiam sobie do gowy na mur. Oczyma duszy widziaam kady jej kawaek, kade

ce, zarwno spo rd tych, ktre znaam, jak i spo rd tych, o ktrych tylko syszaam. Wyobra
z cie mam i jak na doni pojawiay si przede mn kolejno: paski kamie na agodnym zboczu,
owicy wej cie, olbrzymie, ociekajce wod gazy pionowego komina, ciasne wej cia do bocznyc
h korytarzy, dolny korytarz, czarny i nieskoczenie dugi, podziemne jezioro Na samym
dnie nie byam, jeziora w naturze nigdy nie widziaam, ale tam wa nie wymy liam sobie mie
jsce ukrycia skrzynek z diamentami i zotem. Pasowao to do siebie o tyle, e skrzynek
z diamentami te nigdy w yciu nie widziaam.
Na Malinowsk Ska nie trafili, z tego zapewne powodu, e nigdy nie syszeli o jej istnie
niu i wska niki elektryczne pokazay jak byk, e nic na mnie wraenia nie robi. Wyszo im,
e z pocztku byam zdenerwowana, a potem si uspokoiam. Jasne, e si uspokoiam, stwierdz
zy, e nic si nie dzieje i aden prd przeze mnie nie przelatuje.
Wrcili my do gabinetu.
- Chyba zidiociae , mj koteczku - powiedziaam z niesmakiem. - Czy ty w ogle masz pojcie
, jak ja si miertelnie boj prdu elektrycznego? Mogam od tego zwariowa, straci pami i
aabym wiedzie, co by ci z tego przyszo?
- Liczyem na twoj zadziwiajc odporno - odpar drwico. - A teraz, sodka pereko, licz
zsdek. Wiesz, gdzie jeste ?
- Mniej wicej. Bo co?
- Poka ci co jeszcze.
Kiwn na mnie i podszed do ciany w innej cz ci komnaty. ciana bya wyoona kamieniem, w
, z grubsza tylko ociosanymi blokami. Przykucn i nacisn jeden z kamieni nad sam podog.
Dwa razy z lewej strony, raz z prawej i znw z lewej. Patrzyam ciekawie, co z tego
wyniknie.
Podnis si i czeka kilka sekund. Jeden z kamieni na poziomie mojej twarzy wysun si lekk
ze ciany, powoli i bez szmeru, po czym otworzy si na ksztat drzwiczek. W gbi za nim z
najdoway si prawdziwe, stalowe drzwiczki, widoczne tylko w poowie, a na nich tarcza
z numerami. Przekrci zero. Kamie poniej drgn, wysun si i te otworzy). Przede mn w
fka w gbokiej wnce o wymiarach okoo metr dwadzie cia na sze dziesit centymetrw.
- To jest moje sanktuarium - wyja ni uprzejmie. - Otwiera je liczba dwadzie cia osiem
sto dwadzie cia jeden. Zapamitasz?
Wykrci na tarczy 28121 i szafka stana otworem. Wewntrz leao duo papieru, w tym take
i banknotw.
- Podobno yczya sobie dosta trzydzie ci tysicy dolarw w charakterze odszkodowania za st
aty moralne? - cign dalej, odwracajc si do mnie. Sta przy otwartej szafce, oparty okci
m o kamie obok niej i przyglda mi si z jadowit odraz. - Tu jest wicej. Co najmniej pi
sit tysicy. Nale do ciebie, pod warunkiem, e we miesz je sobie sama
Oderwa si nagle od ciany, przeszed do pierwszej cz ci pomieszczenia i zebra moje rzeczy
Zajrza do torby.
- Co tu masz? Dokumenty, pienidze, zwyke, babskie mieci
Pieczoowicie ulokowa torb w szafce, sign po siatk, obejrza atlas, sownik, plastykowy
k z szalem i inne drobiazgi. W oczach bysna mu jaka my l, wyj worek z szalem, a reszt
awi adnie obok torby. Zamkn szafk.
- Otwrz - poleci mi.
W rodku kotoway mi si rozmaite uczucia, ale posusznie speniam polecenie. Wykrciam nu
wadzie cia osiem sto dwadzie cia jeden, aden prd mnie nie zapa i szafka znw stana otwo
- Widzisz, jakie to atwe? - spyta, a w gosie jego brzmiaa krwawa drwina. - Potrzebna
ci jest tylko jedna drobnostka: wolno .
- Na razie jestem wolna - powiedziaam zimno.
- Ju niedugo - odpar zowieszczo.
Zamkn szafk, zamkn kamienie i gestem zaprosi mnie do ssiedniej cz ci. Milczaam, zast
si, czy ju przystpi na nowo do demolowania wntrza, czy jeszcze pozwoli rosn furii.
- Co to jest? - spyta, potrzsajc plastykowym workiem.
- Szal - odparam z kamienn uprzejmo ci. - Z biaego acrylu. Innymi sowy moja robtka.
- Aha, robtka. Rczne robtki s szalenie poyteczne i dobrze robi na nerwy. Robtk dostan
z
Zastanawia si przez chwil.
- A teraz porozmawiajmy powanie. Co ci powiem i to, co powiem, bdzie wice. Nie zostani
esz zabita. Sam rozumiem, e to aden interes dla ciebie powiedzie mi wszystko po to,
eby zaraz potem zgin. No wic dobrze, nie zginiesz
- Chyba masz le w gowie - przerwaam mu pogardliwie. - Wyobraasz sobie, e w to uwierz?

Cierpi twoim zdaniem na niedorozwj umysowy? Pokazujesz mi to wszystko po to, eby mni
e utwierdzi w mniemaniu, e zaraz potem, jak ci powiem, wyjd std bez przeszkd, wolna j
ak dzika winia na ostrym zakrcie, co?
- Przeciwnie - odpar spokojnie. - Pokazuj ci to, eby wreszcie poja, e nie wyjdziesz st
nigdy. Std, czy z jakiegokolwiek innego miejsca. Zaley mi na informacjach od ciebi
e i gotw jestem duo dla ciebie zrobi. Mog ci stworzy ycie jak w raju, bdziesz miaa na
kontakty z lud mi. Tyle, e to bd moi ludzie. Trudno, moja droga, traci si czasem w ka
tastrofie rk albo nog, albo wzrok, ty stracia wolno . Smutny przypadek, nic innego. R
bdzie polegaa na jako ci twojej niewoli.
Zatrzyma si i spojrza na mnie krytycznie.
- My l, e bdziesz musiaa szybko si zdecydowa. Nie masz ju osiemnastu lat. Pewne zmiany
g si sta nieodwracalne, na przykad siwizna
- W siwych wosach byo mi zawsze szalenie do twarzy - przerwaam jadowicie.
- Nie wiem, czy bdzie ci tak samo do twarzy bez zbw - odpar natychmiast. - Nie przer
ywaj. Suchaj. Znam ci lepiej, ni sdzisz, i doskonale wiem, e wszelki przymus fizyczny
, jakie tortury czy co w tym rodzaju wywoaoby u ciebie tylko to, e zaciaby si w tej
j w ciekej furii. Wol ci da czas na zastanowienie si, co wolisz. Masz do wyboru tylko
jedn z dwch moliwo ci: by uwiziona w bardzo zych warunkach albo by uwiziona w bardzo
ch. Jak wygldaj dobre warunki, mniej wicej wiesz, chocia zapewniam ci, e stworz ci lep
ze ni wszystko, cokolwiek w yciu ogldaa . Jak wygldaj te ze, przekonasz si sama. No i
podejmiesz decyzj. Ja poczekam
Bezgraniczna, jadowita ironia, jaka zabrzmiaa w tych ostatnich sowach, napenia mnie
zupenie powanym niepokojem. Co ten ajdak wykombinowa? W dyby mnie chce zaku czy co? I
w ogle co za bzdury gldzi, jaka niewola? W dzisiejszych czasach w cywilizowanych
krajach, pod nosem policji? Zawracanie gowy, dosy mam ju tej gupiej komedii!
Poczuam si zmczona wydarzeniami. To wszystko przecie nie ma adnego sensu. Musimy wres
zcie doj do jakiego porozumienia i przesta robi sobie wzajemnie na zo . Szkoda ycia n
otyzmy.
- Suchaj, przesta si wygupia - powiedziaam z niechci. - Co mnie w kocu obchodz twoj
ze, udaw si nimi. Daj mi wity spokj i odczep si ode mnie, to ci powtrz, co nieboszczy
owiedzia.
- To mw!
- A chaa! Nie zaraz. Nie wierz ci. Daj mi spokj na trzy miesice. Przez trzy miesice p
rzekonasz si, e nie trzaskam gb na prawo i na lewo i e nikt nic nie wie. A ja si przek
onam, czy ty si odczepie .
- Oszalaa ? - przerwa z niesmakiem. - Mwisz brednie. Policja ci przydusi pierwszego dn
ia!
- Zegam cokolwiek. Trzasnli cie mnie w eb i straciam pami. Nawet z nazwiskiem mog mie
y.
- Nonsens - powiedzia po chwili wzruszajc ramionami. - Chyba zgupiaa . Mwmy jasno: tera
z mi nie wierzysz. A za trzy miesice to co? Narodzi si w tobie nowa wiara? Jak masz
gwarancj, e ci nie zaatwi za trzy miesice?
- Sam bdziesz, kwiatuszku, dba o moje dugie ycie. Zo u notariusza testament, w ktrym
pisz. Otworzy po mojej mierci
- A nie, to wykluczone. Wpadniesz pod samochd i co?
- Ty te moesz wpa pod samochd, kto ci zabroni? Zreszt mog napisa - otworzy po mojej
rzanej mierci.
Przyjrza mi si z wyra nym wstrtem i pokrci gow.
- Powiem ci szczerze, e atwiej mi bdzie dba o twoje ycie, jak ci bd mia pod rk. I
posb wydaje mi si lepszy. Wyprbujemy go najpierw. Ciekawe, swoj drog, kiedy wreszcie
zrozumiesz, e nie masz adnego wyj cia. Tego, co wiesz ty, nie wie nikt na wiecie. Pol
icja mnie nie zna, nie umiej do mnie dotrze. Nie wystarczy wiedzie o przestpstwie, t
rzeba je jeszcze udowodni. Ja mam osiemna cie nazwisk i cztery obywatelstwa, nikt n
ie wie, kim jestem naprawd i co robi. Ty ich moesz naprowadzi na mj lad, przez ciebie
bd mia zatrute ycie, uniemoliwion prac. Nie, moja kochana, niech ci wystarczy, e ci d
j ycie. Jeste dla mnie wiecznym mieczem Damoklesa
- Taki jeste nerwowy? - zdziwiam si uprzejmie, bo przez jego gadanie znw zaczam traci
drowy rozsdek. - My laam, e w twoim zawodzie
- Koniec - powiedzia, podnoszc si nagle, zy i zniecierpliwiony. - Dosy tego gldzenia.
Udasz si teraz do apartamentu, ktry opu cisz dopiero, jak powiesz. Su ci - doda z ukon

- Robtk moesz zabra.


- Jak uwaasz - odparam zimno. - Chcesz wojny, bdziesz mia wojn.
- Idiotka! Wojna ze mn!
Jego szyderczy miech d wicza mi w uszach, kiedy w towarzystwie trzech gorylowatych fa
cetw schodziam po schodach w d. Nie szarpaam si z nimi, chocia kotujca si we mnie f
oaaby chyba zmie z powierzchni ziemi cay ten zamek. Co za kretyn! Odraajcy, nadty, za
umiay, pewny siebie bufon! Ja mu jeszcze poka!
Przytomnie, chocia z dzik w cieko ci pomy laam, e pewnie mnie teraz gdzie zamkn. Niew
tamtd usiowaa uciec i lepiej, ebym przy takich wysikach dysponowaa peni zdrowia. W tr
ie demolowania budynku mogliby mi na przykad przetrci rk albo co, w pierwszej chwili
nawet bym tego nie zauwaya, a potem by mi przeszkadzao. Nie, adnych uszkodze!
Schodziam wic bez oporw, ciskajc w rku plastykowy worek, w d i w d, i w d. Po dro
uway, e znajdujemy si w tej wikszej, okrgej wiey. Wszelkimi siami pilnowaam, eby n
poczucia kierunku, chocia krcone schody wybitnie mi w tym przeszkadzay. Policzyam st
opnie jednego biegu pomidzy podestami.
Nowocze nie wyposaony zamek skoczy si ju dawno i to co , w czym si znajdowaam, w peni
ao na miano lochw. I to lochw mocno zaniedbanych. Gorylowaci faceci z trudem otworz
yli jakie drzwi, my laam, e ujrz wreszcie moj cel, ale dalej by may korytarzyk i znw
i. Teraz liczyam je staranniej, siedemna cie i siedemna cie, razem trzydzie ci cztery.
Schodki byy na p zrujnowane, bez adnej porczy, nad wyraz niewygodne. Pod schodkami zn
ajdoway si nastpne drzwi, bardzo mae, wykonane z jednej pyty kamiennej, zawieszonej n
a potwornych wrzecidzach. eby je otworzy, trzeba byo usun jakie elastwa, jakie kamie
wida byo, e ostatni raz otwierano je ze trzysta lat temu. Jeden facet mnie pilnowa,
a dwch naparo na drzwi, ktre stawiay wyra ny opr. Otwary si wreszcie, z okropnym zgrzy
szurajc po kamiennej posadzce.
Nie, jednak nie weszam tam dobrowolnie. Zostaam wepchnita. Za mn wstawiono redniowiec
zny, oliwny kaganek i trzej faceci wsplnymi siami pocignli drzwi ku sobie. Usyszaam je
szcze szczk i zgrzyt wrzecidzw, na ktre zaoyli kdk, co wydao mi si idiotyczn prze
bym tych drzwi otworzy nawet, gdyby tam nie byo adnego zamknicia. Pomijajc kwesti si f
zycznych, trzeba by je byo cign, a absolutnie nie byo za co. Twrca tej komnaty nie prz
ewidzia moliwo ci otwierania jej od wewntrz.
Pomy laam, e teraz powinnam si wreszcie obudzi z tego koszmarnego snu. To wszystko raz
em byo zbyt okropne, eby w ogle mogo si przytrafi. Nie, to wykluczone! Taki kretyski,
dniowieczny nonsens by po prostu niemoliwy. Wymy liam to sobie albo mi si ni, albo te j
st to jaki gupi dowcip. On zwariowa, ten pgwek, nie zamierza chyba rzeczywi cie mnie t
rzyma!
- Hej, ty! - zabuczao mi nagle nad gow.
Oczy powoli przyzwyczajay mi si do ciemno ci, nieznacznie rozpraszanych przez ndzny k
aganek. Podniosam go i spojrzaam w gr. Gotyckie sklepienie opierao si na olbrzymim zwo
rniku, w rodku ktrego widniaa dziura, zionca czarn gbi. Nie miaa wicej ni jakie d
a dwadzie cia pi centymetrw.
- Hej, ty! - zawyo znowu z dziury.
- Czego?! - wrzasnam z w cieko ci ku grze.
- Jak ci si podoba nowy apartament?
Poznaam po gosie tego ajdaka i co mi w rodku zaskoczyo. Je li sdzi, e zaczn nagle s
a o lito , to si w yciu tak nie pomyli!
- Prze liczny! - ryknam pen piersi. - Lubi wysokie groby!
Z czarnej czelu ci dobieg drwicy miech.
- To jest cela skazanych na mier godow. Syszysz?
- Sysz! Bardzo si ciesz, cae ycie si odchudzaam!
- Posiedzisz tu tak dugo, a si namy lisz! Je dostaniesz, nie bj si! Jak ci si znudzi,
nie zawiadom! Przyjemnych rozmy la!
- Pocauj mnie w tyek! - wrzasnam w odpowiedzi, bo ju mi si znudziy te wersalskie uprze
mo ci. Nad sob usyszaam miech i wszystko ucicho.
Z kagankiem w rku obejrzaam pomieszczenie. Osupienie, ktre mnie ogarno, przyguszyo na
furi. Loch by nieduy, nieregularny, mia mniej wicej pi na sze metrw, kamienne cia
enn posadzk. W jednym kcie leao co , co po namy le uznaam za kompletnie przegnit som
m poniewieray si jakie gnaty, moliwe, ze ludzkie, w trzecim leay dwa bardzo due kamien
e, na ktrych dao si usi . Usiadam zatem na jednym, na drugim postawiam kaganek, i zapa
yam si w ciekajc zewszd wod, usiujc jako otrzsn si ze zgrozy.

To wic mia na my li mwic, e bd musiaa szybko podj decyzj! Istotnie, pewna suszno
ele czasu potrzeba, ebym tu dostaa reumatyzmu, szkorbutu i obdu. Oprcz tego grozi mi
jeszcze anemia, utrata wzroku, niedotlenienie i kotun. Jak te przyjemno ci razem na
mnie spadn, to ju potem bdzie mi wszystko jedno.
My l o kotunie zdenerwowaa mnie najbardziej. Nie, to byo doprawdy niemoliwe! Nie znosz
kretyskich dowcipw, a ten swoj gupot przeszed wszelkie granice! Ten idiota musia mnie
ako oszuka, chcia mnie przestraszy, z pewno ci istnieje std jakie proste i atwe wyj c
pokae mi z drwicym miechem, jak si zaami. A guzik z ptelk! Nie dam z siebie zrobi b
! Nie wierz, e tu siedz, i koniec!
Po paru godzinach moja kategoryczna niewiara zacza nieco blednc. Gdzie wysoko, ile ta
m piter nade mn, zapada gboka noc, normalni ludzie spali w normalnych kach, oddychali
yczajnym, wieym powietrzem, a ja siedziaam jak wybrakowana ofiara losu na mokrym, t
wardym kamieniu, w odraajcym, ciemnym, dusznym, ociekajcym wod lochu, kostniaam w prz
enikliwej wilgoci i nic nie wskazywao na to, ebym miaa std wkrtce wyj !
Bezmy lnie nakrciam zegarek, ktry mi zostawiono widocznie po to, ebym nie przeoczya upy
u czasu. Kolejno zdyam popa w przygnbienie, panik, furi i apati. Apatia sprawia, e
tym kamieniu, oparta o cian, po czym obudziam si zmarznita, zesztywniaa, z odgnieciony
mi rnymi cz ciami ciaa, z uczuciem, e ju mi zaczynaj wypada wszystkie zby i wosy or
szczurach. Wiedziaam, e czego tu brakuje, oczywi cie, szczurw! Powinny by. Dlaczego nie
ma? Gdyby byy, to ju by wylazy.
Jaki czas rozmy laam nad tym, jak dugo szczur moe y bez poywienia, i doszam do wniosk
idocznie wszystkie zdechy co najmniej sto lat temu. Moliwo ci wpuszczenia mi tu jakie
go nie przejam si zbytnio, stanowi bowiem osobliwy wyjtek w rd kobiet. Nie boj si my
szczurw. Znacznie bardziej zdegustowaaby mnie obecno najmniejszego bodaj zaskroca.
Zegarek wskazywa szst. Musiaa to by szsta rano, bo niemoliwe, ebym przespaa na tym k
iu trzy czwarte doby. Wykonaam kilka wicze gimnastycznych, usiujc usun chocia cz cio
cie poamania na drobne kawaki i nieco si rozgrza. Sam widok tej ciekajcej z cichym szm
erem wody wystarcza, eby czowiekowi robio si zimno!
Nie miaam absolutnie nic do roboty, co stanowio sytuacj obc mojej duszy i mojemu cha
rakterowi. Jedyne miejsce, gdzie mog nie mie nic do roboty i by z tego zupenie zadow
olona, to wybrzea Morza rdziemnego, ktrych ten apartament raczej nie przypomina. Wszdz
ie gdzie indziej co mnie pcha i co mnie zmusza do byle jakiej aktywnej dziaalno ci. N
a woowej skrze by nie spisa gupot, ktre popeniam tylko dlatego, e upieraam si konie
o zrobi.
Teraz mogam tylko siedzie na tym kamieniu i patrze bezmy lnie w mrok przed siebie, wz
gldnie lata wzdu pomieszczenia od ciany do ciany. Wiadomo powszechnie, e tak jedna, ja
i druga czynno znakomicie przyspieszaa popadniecie w obd rozmaitych wi niw. Popadniec
w obd byo cakowicie sprzeczne z moimi zamiarami, wobec czego zaczam my le.
Antypatyczny obuz postanowi zapewne przetrzyma mnie jakie trzy dni i zobaczy, czy sk
ruszej. Pomylio mu si z gsi za oknem. Trzy dni to nie wieczno i przez trzy dni na pewn
nie dostan adnej nieuleczalnej choroby. Przetrzymamy sobie te trzy dni i zobaczym
y, co bdzie dalej. Na razie za trzeba si zaj jak prac, eby czas szybciej lecia. Z d
mi zaj spacer po lochu i bezmy lne gapienie si przed siebie zdecydowanie odpadaj, inn
ymi sowy wykluczona jest praca fizyczna. Po wimy si zatem umysowej.
Podoyam sobie za przeproszeniem pod tyek plastykowy worek, na nie dokoczonym szalu na
wet si do mikko siedziao, oparam si o cian i zaczam sobie wyobraa zamek. Drog,
adzia do tych ponurych kazamatw, pamitaam bardzo dobrze. Naprzeciwko mnie znajdoway s
i drzwi. Za drzwiami trzydzie ci cztery strome schodki, zakrcajce w prawo, na grze kor
ytarzyk, ktry take od tej strony patrzc, zakrca lekko w prawo. Wszystko krcio si dook
iey. Wnioskujc z niewygody schodkw, mona przyj ich wymiar na jakie dwadzie cia osiem c
ymetrw. Dwadzie cia osiem razy trzydzie ci cztery to jest siedemset trzydzie ci sze . Prze
szo siedem metrw, czy tu jest tej wysoko ci do zwornika siedem metrw?
Do wysikw umysowych doczyy si jednak fizyczne. Podniosam kaganek i zaczam mierzy w
szczenia. Cae ycie miaam rozpito palcw u prawej rki rwne dwadzie cia centymetrw, a
wiedziaam dokadnie, w ktrym miejscu na ramieniu wypada mi metr przy wyprostowanej do
ni. Wycignam z worka kawaek acrylu i zawizaam supeek na metrze, co bardzo uatwio pra
krtkim czasie stwierdziam, e zakrcajcy korytarzyk znajduje si powyej mojego sklepienia
za grubo zwornika wynosi okoo metr dwadzie cia. Kobya, nie zwornik!
Nastpnie zaczam sobie odtwarza schodki wyej. W jednym biegu byo ich dziesi. Ile mogy
Jakie dwadzie cia do dwudziestu trzech centymetrw, nie wicej, zwyczajne jak do piwnic

y. Przyjmijmy krakowskim targiem dwa dwadzie cia na jeden bieg, biegw byo sze , przedte
m jeszcze byy pierwsze schody, prowadzce z parteru budynku wprost do wiey, tam byo c
zterna cie stopni, ale odrobin wygodniejszych, zaraz, ile to bdzie razem ?
W chwili, kiedy wyliczyam, e siedz dwadzie cia osiem metrw poniej poziomu parteru i usi
waam to sobie wyobrazi za pomoc przyrwnania do nowego budownictwa mieszkaniowego w W
arszawie, nad gow co mi zaryczao chrapliwie.
- Hej, tyyy! - dudnio w otworze zwornika.
- Czego, do diaba?! - wrzasnam ze zniecierpliwieniem, bo wa nie przeliczaam sobie kondy
gnacje i chrapliwy ryk oderwa mnie od tematu.
- yjesz?!
W dudnicym gosie brzmiao co jakby yczliwe zainteresowanie i stwierdziam, e nie jest to
gos szefa.
- Nie, umaram! - odwrzasnam wzgardliwie.
Z czarnego otworu dobiego cienkie pokwikiwanie, ktre mnie nieco zaintrygowao, po cz
ym znw odezwa si obcy gos.
- Ty si nie wygupiaj! - zarycza ostrzegawczo. - Bo nie dostaniesz je ! Jak kto umrze,
to mu nie dajemy! .
- Co ty powiesz?! - zdziwiam si gromko. - My laam, e mu pchacie na si!
W otworze znw zakwiczao i z czarnej gbi zaczo si co pokazywa!
- Trzymaj! - wrzasn gos. - A nie zeryj od razu, bo to na cay dzie!
Ze zwornika zjecha na cienkiej linie koszyk. Zajrzaam do rodka i znalazam w nim p boch
enka czarnego chleba, nawet do wieego, gliniany dzbanek z wod, paczk papierosw i zapa
Na chwil zamknam oczy i serce mi zabio, bo przez cay czas ze straszliwym wysikiem ods
uwaam od siebie my l o papierosach. Wiedziaam, e to mi dokopie najbardziej, i od pier
wszego momentu zmobilizowaam ca si woli, eby si jako bezbole nie odzwyczai od paleni
awe, skd im si wzia ta uprzejmo
- No co tam?! - rykno mi nad gow. - Wyjmuj to, bo zabieram koszyk!
- Dobrze, dobrze - mruknam pod nosem.
Dzbanek postawiam na ziemi, a chleb i papierosy trzymaam w rkach, nie majc ich gdzie
pooy. Koszyk pojecha z powrotem w gr.
- Hej, ty! - wrzasnam nagle do zwornika.
- A czego?!
- Kto ty jeste ?!
- A bo co?!
- A bo z byle kim nie bd rozmawia! Dentelmen przedstawia si damie!
Intrygujce pokwikiwanie, ktre zabrzmiao w odpowiedzi, mogo by tylko miechem. Wyra nie r
zrniam w nim co w rodzaju #"hi, hi".
- Ja tu struj! - zadudnio. - Mam ci pilnowa i dawa ci je ! Jakby co chciaa to masz
ie.
- Chc!!! - wrzasnam natychmiast.
- A co chcesz?!
- Tron z ko ci soniowej wysadzany perami!
- Dobra, powiem szefowi! Do widzenia!
- Cze pracy - mruknam i zajam si gospodarstwem. Na grze jeszcze raz zakwiczao i ucic
Papierosy i zapaki woyam do plastykowego worka z acrylem. Chleb od razu cz ciowo zjadam
Popiam wod z dzbanka, ktra, wbrew reguom, nie bya zatcha. Z duym wzruszeniem, ale ba
o ostronie zapaliam papierosa, czujnie badajc, czy nie doznaj jakich podejrzanych obj
aww. Diabli wiedz, mogy by narkotyzowane albo co
Do rozstrzygnicia przyby mi nowy problem i zanosio si na to, e pracy umysowej starczy
mi do p nej staro ci. Dlaczego mi dali papierosy?
Palc, obserwowaam w wietle kaganka, co si dzieje z dymem. Szed do gry, kbi si pod s
iem i uchodzi dziur w zworniku. Powietrzu w tym lochu daleko byo do oywczej wieo ci. Gd
by tak zatkali t dziur, gdybym w przypywie rozpaczy palia jednego za drugim No tak, s
ama bym daa papierosy wi niowi, ktrego chciaabym szybko wykoczy. Poza tym nie wiadomo,
o jest nade mn, moe kto widzi ten dym i po nim orientuje si, co robi i co si ze mn dzi
je
Postanowiam ograniczy palenie i zajam si znw konstrukcj zamku. Ustalenie wysoko ci pos
o atwo, znajdowaam si po prostu na dziewitym pitrze budynku ustawionego do gry nogami
wkopanego w ziemi. Ponad teren musiayby wystawa piwnice i fundamenty. Osobliwo tego a
rchitektonicznego dziwowiska nawet mnie nieco rozbawia, zainteresowaam si tym na ja

ki czas, po czym przystpiam do ustalenia kierunkw i stron wiata. To ju okazao si troc


udniejsze, za mao znaam ten zamek.
Nie doszam jeszcze do adnych godnych uwagi rezultatw, kiedy z gry znw rozleg si gos.
razem wrzeszcza szef we wasnej osobie.
- Hej, ty! Jeste tam?!
- Nie, nie ma mnie! Wyparowaam! Czego, do wszystkich diabw, zawracasz mi gow!
- Co to ma znaczy ten tron?! O co ci chodzi?!
Konwersacja za pomoc rykw bya nieco uciliwa, ale stanowia moj jedyn rozrywk. Przez k
oment nie mogam sobie uprzytomni, jaki tron ma na my li, bo w przerwie midzy pogawdkam
i byam zaabsorbowana czym innym, ale przypomniao mi si ju po chwili.
- A co, nie masz tronu?! - wrzasnam z penym oburzenia zdziwieniem.
- Jakiego tronu, do diaba?!
- Zotego! Wysadzanego perami!
Przez kilka sekund panowao milczenie. Prawdopodobnie zastanawia si, czy ju zwariowaam
.
- Dostaa fioa?! - zainteresowa si gromko.
- Moe by kanapa! - odkrzyknam. - Pod warunkiem, e bdzie kryta fioletowym safianem!
Wreszcie zrozumia, e si wygupiam.
- Do usug szanownej pani! - rykn urgliwie. - Sprowadz fioletowy safian i ka zrobi kan
Zanim skocz, to ci bdzie mniej wesoo!
- Mnie jest cholernie smutno! - wrzasnam, ale nie byam pewna, czy usysza, bo oddali si
bez sowa.
Wrciam do swoich zaj. ci le biorc niezupenie wrciam, bo zmieni mi si nieco temat.
agle na my l, e moe to wyglda znacznie powaniej, ni dotychczas sdziam. arty artami,
ym upiornym grobie strac zdrowie bezpowrotnie ju po ndznych kilku tygodniach. Mokra
posadzka, mokre ciany Siedzenie na kamieniu ju czuam we wszystkich ko ciach. Marzyam o
tym, eby si pooy, ale przegnia soma wygldaa rozpaczliwie zniechcajco. Na pomoc z
e miaam adnych szans, nikt mnie nie widzia po wyldowaniu, nikt mnie nie widzia, kiedy
tu jechaam Do tych straszliwych kazamatw, znajdujcych si chyba na poziomie Loary, adn
a ludzka sia nie trafi. Ten bandzior moe mnie tu rzeczywi cie trzyma do koca ycia i nik
t mu w tym nie przeszkodzi! A nawet, je li mnie w kocu kiedy wypu ci, to w jakim stani
e ja std wyjd?!
Wyobra nia pokazaa mi mj wasny obraz i wosy stany mi dba na gowie. A rwnocze nie zac
odku nowa furia. Jak to, ten bydlak o miela si mn rzdzi?! O miela si zabra mi jak cz
szt chce zmarnowa?! Dookoa tego zgniego lochu jest wiat, jest powietrze, soce, yj lu
yj, jak chc, wolni, swobodni, niezaleni, a ja tu siedz w tej idiotycznej ciemnicy be
z adnego powodu, marnujc bezcenny czas?! O nie, tak nie bdzie! Ja wyjd na ten wiat i
to wyjd sama, bez jego parszywej aski!!!
Rozpamitywanie sposobw opuszczenia przydzielonego mi apartamentu zajo mnie czas do w
ieczora. Przemy laam wszystko, co tylko mi przyszo do gowy, zaczynajc od wspicia si po
znurze, na ktrym cie opuszcza posiek, a koczc na wykuciu z muru zawiasw drzwi. W trakc
e tego my lenia chodziam, siadaam, przyjmowaam najrozmaitsze pozycje, coraz tskniejszy
m okiem rzucajc na przegni som. Wreszcie uznaam, e duej tego nie wytrzymam.
Rozszarpaam plastykow torb czynic z niej co w rodzaju dywanika i rozpostaram na somie.
Na upartego mona to byo uzna za kawaek izolacji przeciwwilgociowej. Nie dokoczony sza
l z acrylu zuyam jako izolacj ciepochronn i przy okazji wpado mi w rce zapltane w we
zydeko. Na papierosy machnam rk, do beznadziejnie wetknwszy je sobie za gors, szydek
a wydrapaam kresk na jednym z kamieni. Wzorem wikszo ci wi niw postanowiam prowadzi k
z.
Kreska wydrapaa si bardzo atwo i zachcona tym zaczam kontynuowa porzucone na chwil ro
nia odno nie usytuowania zamku i lochu. Metoda rysunkowa okazaa si znakomita. Pamitaam
, gdzie byo soce, kiedy wjedali my na dziedziniec, pamitaam, ktra bya godzina i stro
ustaliam ju po paru minutach. Na ssiednim kamieniu przystpiam do odtwarzania wntrza.
Gdzie w rodku nocy wiedziaam ju prawie na pewno, ktra ciana jest ktra. Na razie nic mi
z tego nie przyszo, a za to zaniepokoio mnie co innego. Jakby nie liczy, twardo wych
odzio mi, e wok lochu nie moe by nic, adnej piwnicy, adnego pomieszczenia, nic komple
e, loch, jak ta sierota, samotnie wbity w gb pagrka. Co z takim fantem mona zrobi?
Zdegustowana wynikiem rozwaa zasnam w kocu na plastykowym worku i obudziam si zlodowac
aa, poamana, przemoknita na wylot, szczkajc zbami. Zawsze miaam koskie zdrowie i zadz
ajco duo mogam wytrzyma, ale teraz nabraam obaw, e oprcz przewidzianych na wstpie dol

iwo ci dostan jeszcze febry i zapalenia puc. Koniecznie trzeba byo co na to poradzi.
Najwicej wody byo na pododze. ciekaa ze cian i wsikaa w spoiny midzy kamieniami, ale
marnie i powoli. Musiaam si jako odci od tej podogi, albo przynajmniej j odwodni. Sa
okropnie z wysiku przetoczyam lece luzem kamienie na miejsce, ktre wydao mi si nie tyl
najsuchsze, ile najmniej mokre, po czym szydekiem pogbiam spoiny w kierunku miejsca
, pooonego najniej. Troch pomogo, a przy tym katornicza praca nieco mnie rozgrzaa.
Ryk ciecia zasta mnie przy dopasowywaniu do siebie owych kamieni, z ktrych zamierz
aam wykona sobie legowisko.
- Hej, tyyy! - wrzeszcza. - yjeeesz?!!!
- Odczep si!!! - wrzasnam rozjuszona, bo wa nie jeden z kamieni przytuk mi palec. - Po
ak choler zadajesz gupie pytania?!
- Mwiem ci! Ja musz! Jak umrzesz, to nie dostaniesz je ! Zabieraj to z koszyka i oddaj
dzbanek!
Wyjmujc z koszyka te same co i wczoraj produkty, zaciekawiam si jego ksztatem. Nie b
y to normalny koszyk, tylko co jakby pleciony prostopado cian z dnem. Rzuciam okiem ku
grze w chwili, kiedy cie go wyciga, i stwierdziam, e dziura w zworniku ma znacznie wi
sze rozmiary. Aha, to znaczy, e w otwr jest wszy od gry, a szerszy u dou i suy zapew
i do tego, eby widzie wi nia na dole. Postanowiam to sprawdzi przy nastpnej okazji.
- Hej, ty! - wrzasnam do ciecia. - Duo masz takich do pilnowania?!
- Tylko ciebie! - odkrzykn. - Kiedy byo wicej, ale teraz nie ma!
- To ci si chyba cholernie nudzi?!
- Co?!
- Nudzi ci si!!! - zaryczaam jak ranny o . - Nie masz nic do roboty!
Z czarnej czelu ci wydobyo si oburzone prychnicie.
- Mam do roboty, mam! Za duo mam! Ty si nie martw o moj robot, tylko o siebie!
- A co jeszcze robisz?! - zaciekawiam si przera liwie.
- Ogrodu pilnuj! - zabuczaa czelu . - Bram otwieram, zawiasy smaruj wszystko robi! W ko
le pal!
- Dugo tu ju pracujesz?!
- Cae ycie! Mj ojciec te tu pracowa i mj dziadek te! Pilnowali takich jak ty! Mj prad
dek pilnowa i pradziadek mojego pradziadka! - w dobiegajcym z gry ryku d wiczaa wyra na
atysfakcja i duma rodowa. - Dawniej mieli gorzej! Duo rnych tu siedziao, co i raz to
jaki ucieka albo zdycha! Jednego mojego pradziadka powiesili, bo mu trzech ucieko!
Ty nie uciekniesz!
- Nie mam zamiaru!
- Co??
- Guchy jeste czy co?! Mwi, e nie mam zamiaru!!!
Cie si wyra nie zdziwi.
- Co ty?! Dlaczego?!
- Mnie tu si bardzo podoba! - ryknam jadowicie.
Musiao mu mow odebra, bo przez chwil milcza.
- Co si wygupiasz?! - zaryczao wreszcie nieufnie.
- Wcale si nie wygupiam!!! Oryginalna jestem! Lubi mieszka w mokrych podziemiach! Cae
ycie o tym marzyam!
- E, tam! - zagrzmiao z niedowierzaniem.
- Jak to, nie wierzysz mi?! - zawyam z uraz. - To nie rozmawiam wicej z tob! Obraziam
si!
- Jeszcze tylko powiesz, co chcesz od szefa!
- Popro go uprzejmie, eby pk!!! I id do diaba!!!
Widocznie cie poczu si rozweselony, bo nade mn zakwiczao cienko i ucicho. Nie byam pew
a, czy przekae szefowi moj pro b.
Trzech ucieko. Ciekawe Jak oni to zrobili?
Legowisko, wykonane z dwch kamieni, mierdzcego wspomnienia po somie, plastykowej tor
by i szala, okazao si jakby nieco mniej okropne. Spoczywaam na tym rozmy lajc o owych
przedsibiorczych uciekinierach i, jak zwykle, rysowaam sobie szydekiem na najbliszym
kamieniu. Zawsze mi si lepiej my lao przy rysowaniu, jeszcze w szkole nauczycielki
miay o to do mnie pretensj. Narzdzie do rysowania nie miao znaczenia, mg to by owek,
grafion, patyk
Szydeko ze lizno si z kamienia i utkwio w spoinie. Wyszarpnam je zniecierpliwiona, wyk
m adny wzr geometryczny, po czym dziubnam w spoin dobrowolnie. Pokrciam nim, zrobia s

a, maa dziurka, wyjam, dziubnam obok.


Caa spoina dookoa kamienia bya ju ozdobnie podziurkowana, kiedy nagle dotar do mnie s
ens tego, co robi. Na moment zamaram, a potem ze wzruszenia buchno na mnie gorco. Na
lito bosk! Przecie to wszystko tu, dookoa, wszdzie wzdu Loary, caa ta cz Francji,
pie!!!
Budowali z wapienia. Mieli tego wapienia do diaba i troch. Z wapienia robili zapra
w. Wapie jest hydroskopijny. Caa ta kobya stoi ju co najmniej czterysta lat, od czter
ystu lat na ten wapie dziaa woda!!!
Wstpio we mnie nowe ycie. Dookoa mojego lochu nie ma nic, przeduba si przez cian, wy
orytarz, wyj na zboczu pagrka
Opanowaam si. Przeprowadziam stosowne badania. Na murze wok mnie staa caa wiea, musia
grubo ci adne par metrw. Wykonany by z pasko uoonych kamieni, spojonych zapraw wapien
takie mury wi niowie przekuwali, posugujc si cynow yk, glinian skorup, czy zgoa p
miaam szydeko, wprawdzie plastykowe, ale bardzo porzdne, grube, sztywne i, jak si o
kazao, twardsze ni wapie.
Po namy le, przypomniawszy sobie teren, ktry widziaam wjedajc do zamku, zdecydowaam si
kierunek odwrotny do rzeki. Wychodziam od razu na zewntrz wiey, miaam szans przekopa
si nawet poza mur obronny, docierajc do powierzchni ziemi na poro nitym zielskiem zbo
czu, gdybym za kopaa si ku rzece, musiaabym przeby doem cay dziedziniec. Przeliczyam
ie wysoko , odlego , wykonaam adny rysunek wedug zasad geometrii wykre lnej i przystpi
acy.
Nad prawdopodobiestwem realizacji tych planw nie zastanawiaam si w ogle. W gbi duszy p
dejrzewaam, e szef dotrzyma postanowie i e jedyn szans wydostania si na wolno daje m
potworna, galernicza praca. Do ustpstw nie byam ju zdolna. Sam zmusi mnie do witej woj
ny, wygra pierwsz rund, doprowadzi mnie do stanu, w ktrym protest przeciwko niemu sta
si silniejszy ode mnie i nie byo ju dla mnie odwrotu. Przekopi si przez mur albo zdec
hn w tym parszywym lochu!
Szydeko wchodzio w spoin jak w maso. Rycho okazao si narzdziem najzupeniej stosownym
nym polecenia wszystkim wi niom, miao bowiem gwk, ktra niejako automatycznie wydubywa
iknit wod zapraw. Gwo dziem byoby trudniej, szydekiem szo znakomicie.
Najtrudniej byo wyj pierwszy kamie. Przewidziaam to i na pocztek wybraam sobie jeden z
mniejszych. Siedzc w kucki pod upatrzon cian dubaam i dubaam, dubaam i dubaam, a
chodzi w spoin wok kamienia prawie na ca dugo . Wwczas sprbowaam go troch obruszy
e dao, wobec czego posuyam si obuwiem. Temu idiocie nie przyszo do gowy, eby mi zabra
y, a moje buty miay modne obcasy, bardziej podobne do koskich kopyt ni do obcasw. We
tknam krawd jednego obcasa w wyduban spoin i trzasnam z gry drugim. Szcz liwie by
ne w Brazylii, bez pit i nawet nie wziam drugiej pary na zmian. Tuko si teraz zupenie
godnie. Trzasnam drugi raz i kamie si poruszy.
Otaram pot z czoa i stumiam wzruszenie. Spoiny byy szerokie, nierwne, wydubana cz s
dostateczn przestrze, eby ten kamie obruszy do reszty. Stuknam z dou, potem znw z g
em ju da si poruszy rk, uchwyciam mocniej, szarpnam z caych si i kamie wyszed!
Droga do wolno ci objawia si przede mn w postaci dziury w murze o wymiarach trzydzie ci
na dziesi centymetrw. Na razie bya to droga dla redniej wielko ci wa.
Spojrzaam na zegarek. Wydubywaam ten kamie szydekiem trzy i p godziny! Gdyby nie grani
owa pewno , e przebrnam przez podstawow trudno , chybabym si zaamaa. W tym tempie d
szans wyj na wolno za jakie dwie cie do trzystu lat.
Zjadam reszt chleba, beztrosko wypaliam papierosa i zabraam si do roboty. Kiedy p n no
daam si do snu na odraajcym barogu, w nieregularn dziur zmie cioby si ju kilka wy
sze wydubanych kamieni.
Uzyskany w ten sposb, do przyzwoicie ociosany budulec pozwoli mi na ulepszenie legow
iska. Duo wygodniej mi nie byo, ale przynajmniej mniej mokro. Zaczynaam nabiera nadz
iei, e moe czego unikn, febry albo zapalenia staww Dubanie, zgodnie z przewidywaniami,
po wyjciu pierwszego kamienia szo znacznie atwiej.
Ryk z gry zasta mnie przy pracy. Nie odpowiedziaam od razu, bo obdubywaam wa nie jeden
wikszych kamieni i byam bardzo zajta.
- Hej, tyyy! - dar si zaniepokojony cie. - Odezwij si!!! Gdzie jeste !!!
- A co, nie widzisz mnie?! - odwrzasnam drwico, nie przerywajc dubania.
- No pewnie, e ci nie widz! - fukn z wyra n ulg. - Jak ci mam widzie, skoro si chow
no tam u ciebie jak w grobie!
- W okulary! -poradziam mu grzmico i dorzuciam po chwili: - Jak zdrowie?

- Czyje zdrowie?! - rykn, nieco zaskoczony.


- Twoje! Jak si czujesz? Brzuch ci nie boli?!
- Dlaczego ma mnie brzuch bole?! - zdziwi si potnym rykiem.
- Bo leysz codziennie na brzuchu nad t dziur i drzesz gb! Nic sobie jeszcze nie odgni
ote ?!
- Skd wiesz, e tu le na brzuchu?!
- A co, wisisz bem na d i nogami do gry?!
Przez chwil syszaam cienkie pokwikiwanie.
- Dobra, faktycznie, le na brzuchu! Suchaj no, ty! Ty masz co powiedzie!
Teraz z kolei ja si zdziwiam.
- Co mam powiedzie?!
- Szefowi! Masz mu co powiedzie! Nie? Bdziesz tu siedziaa, dopki nie powiesz, to praw
da?!
- wita prawda! A bo co?
- Ty gupia jeste ! Dlaczego mu nie powiesz?! Jak mu powiesz, to zaraz wyjdziesz! Dl
aczego nie chcesz powiedzie?!
- Bo wcale nie chc std wychodzi! Mnie si tu podoba! Ty, suchaj! Dlaczego ty mi wrzuca
sz to arcie tdy, a nie przez drzwi?!
- Jeden czowiek tych drzwi nie otworzy! Co, nie widziaa ?! Tdy si zawsze dawao tym, co
tu siedzieli! No jazda, bierz swoje i oddaj dzbanek!
- Zaraz, nie pali si !
Przerwaam robot, oprniam koszyk i woyam do rodka pusty dzbanek. Przyjrzaam mu si i
moe si przyda. Trzeba bdzie symulowa stuczenie. Postanowiam to zrobi p niej, za jak
trzy dni, przedtem za wzbudzi sympati w cieciu.
- Hej, ty! - wrzasnam yczliwie. - Masz rodzin?!
- Jak rodzin?!
- Nie wiesz, co to jest rodzina?! on, dzieci ?!
- Co ty, nie mam! Na co mi to! A bo co?!
- Nic! A ile masz lat?!
- Siedemdziesit osiem! - zawy z wyra n dum. - Ty, suchaj! Jak co chcesz od szefa, to mw
zaraz! Bo jutro go nie bdzie!
- Chc kompot z ananasa! I z mu ode mnie yczenia, eby parchw dosta!
Mia wida polecenie przekazywa moje dezyderaty natychmiast, bo zakwicza i oddali si, pr
zerywajc pogawdk. Wrciam do pracy.
Pasko uoone, stosunkowo niewielkie kamienie wychodziy nawet do atwo. Od czasu do czasu
uywaam obcasa jako narzdzia pomocniczego. Wiksze bloki sprawiay mi wicej trudno ci, ale
za to po wydobyciu ich postp stawa si wyra nie widoczny. Gwnym problemem by ich ciar,
n tego nie mogam w aden sposb, ale mogam odtoczy. Wydubaam z muru dugi, do wski
o jako d wigni. W narzdzia pracy byam zaopatrzona coraz lepiej, wkrtce przestaam nawet
posugiwa si obcasami i uytkowaam wygrzebane ze ciany materiay budowlane.
Pogbiajca si dziura miaa wymiary okoo metr na metr i zaczynaa si jakie dwadzie cia c
rw nad posadzk. Wiedziaam, e im dalej, tym bdzie trudniej i pewnie bd musiaa nieco j
Dubic z radosnym zapaem, zastanawiaam si rwnocze nie nad transportem kamieni z gbi ot
na zewntrz i nad sposobem lokowania ich w komnacie. Z prawdziw satysfakcj zdecydowaa
m si na teren pod samymi drzwiami, niweczc tym na wieki wiekw wszelk moliwo ich otwarc
a.
Po upywie nastpnej doby droga na wiat dochodzia do trzydziestu centymetrw w gb muru. Z
dniaam od tej katorniczej pracy miertelnie, rk nie czuam, w krzyu byam jak przeamana,
gi mi zdrtwiay od siedzenia w kucki i wa ciwie dobrze trzymao si tylko szydeko. Czekaa
a przybycie ciecia z posikiem i pocieszajc si my l, e godwka doskonale leczy wtrob,
acrylu przemy ln sie, ktrej zamierzaam uy do wywlekania wikszych kamieni z wydubywan
orytarza. Miaam cakowit pewno , e pytka wnka przeistoczy si ju wkrtce w dugi koryt
mwic byam w bardzo dobrym humorze.
Na grze zachrobotao i otwr w zworniku wyda z siebie chrapliwe wycie.
- Hej, tyyy! yjesz?!!
- Nie mw do mnie "hej, ty"! - ryknam w odpowiedzi z niesmakiem. - Bo ci nie bd odpowi
ada!
- To nie dostaniesz je !
- To umr z godu i wtedy szef ci pobogosawi!
- To jak mam mwi?!

W chrapliwym ryku brzmiao ywe zaciekawienie.


- Mw do mnie "wasza eminencjo"! Moja prababka znaa jedn hrabin i ja nie jestem byle
kto! wi ze mn nie pase !
Dziura w zworniku rado nie zakwiczaa.
- Dobra, moe by! Szef kaza spyta, jak si czujesz?!
- Jak moda cebulka na wiosn! Moesz mu to powtrzy!
- Ananasa nie dostaniesz! Kaza ci powiedzie, e nic nie dostaniesz! Tylko chleb i wo
d!
- Cholernie lubi chleb i wod! Ananasa ju nie chc, rozmy liam si! Sam zeryj za moje zdr
e!
- Wypij za twoje zdrowie, bo mi si podobasz! Lubi ci!!! aden inny nie chcia ze mn rozm
wia i wszystkie mnie wyklinay! Ty nie mw tego, co to masz powiedzie, ja tam wol, eby t
duej siedziaa!
"eby skis" - pomy laam sobie i oprniam koszyk. Zawahaam si, czy odda dzbanek, ale j
razie postanowiam z nim nie zadziera.
- Ty, ten olej mi wychodzi! - wrzasnam w gr. - Potrzebuj nowe o wietlenie!
- Ja tam nic nie wiem! - odwrzasn cie jakby troch niepewnie. - Ja ci mam dawa tylko t
o, co daj!
- Frajer jeste ! - ryknam przekonywajco. Kaganek wieci jeszcze zupenie nie le, ale nie
pewna, czy w planach obkanego drania nie ley przypadkiem pozostawienie mnie w zupen
ych ciemno ciach i baam si tego panicznie. Za lepabym jak te konie w kopalniach. Na wsz
elki wypadek wolaam si zaopatrzy w zapasy w czasie nieobecno ci szefa.
- wiato mam przydzielone i naley mi si! On chce, ebym mu znalaza jedno miejsce na mapi
e, jak za lepn, to ty mu bdziesz szuka!
- Tak zaraz nie za lepniesz! - odkrzykn cie, ale zabrzmiao to zupenie niepewnie.
Wyja niam mu, e wedug ostatnich bada lepnie si w cigu jednej doby. Wtpi, czy mi uwie
instrukcje co do mnie musiay by bardzo kategoryczne i ba si wida zmieni cokolwiek w p
ostanowieniach szefa, bo przerwa konwersacj i po p godzinie przynis mi nowy kaganek. O
pu ci go na d w koszyku nie zapalony.
- Ale tamten oddaj! - zada stanowczo.
- Jeszcze troch wieci, jak przestanie, to ci oddam!
Posprzecza si ze mn na ten temat przez chwil i poszed.
Poywiam si nieco, odpoczam i zabraam si do nastpnej warstwy kamienia. Mniejsze i wik
ztuki sterczay nierwno, mur by poprzewizywany w poprzek, wyszarpnicie jednego kawaka o
d razu obluzowywao wszystkie dookoa i robota sza mi pen par. Zaczam sobie optymistycz
wylicza, jak dugo to bdzie trwao, przyjmujc grubo muru na sze metrw i wyszo mi,
t za jakie dwa miesice.
- Hej, ty! - zarycza cie nazajutrz.
Nie odzywaam si celem udowodnienia siy charakteru.
- Hej, ty! - rycza go niej. - Wasza eminencjo!!! yjesz?!!!
Na eminencj mogam odpowiedzie.
- Co ty! - wrzasnam. - Ja umaram ju trzy dni temu!
- To dlaczego mwisz? - zachrypia ciekawie, pokwiczawszy przedtem z wyra n uciech.
- To nie ja mwi! To mj duch!. Dzi o pnocy przyjdzie ci straszy!
- Dlaczego mnie?! Strasz sobie szefa!
- Przecie go nie ma!
- Ale wrci! Za tydzie wraca! Moesz poczeka na niego, nie?!
- Dobrze, zrobi to dla ciebie! Zaczn od szefa!
W trakcie konwersacji wycign koszyk i stwierdzi brak dzbanka.
- Hej, ty!!! - rykn okropnie.
Konsekwentnie milczaam.
- Hej, ty!!! Do diaba!!! Odezwij si!!! Gdzie dzbanek ?!!!
Milczaam nadal.
- Do cikiej cholery!!! Do stu piorunw!!! Wasza eminencjo!!!
- Czego? - zawyam ponuro.
- Gdzie dzbanek? Oddaj dzbanek!!!
- Nie mog! Stuk si!
- Nie wygupiaj si! Ja to bd musia zameldowa! Oddaj skorupy!!!
- Wykluczone! Wlazam na niego i pognit si na drobne okruszyny! Nie bd dla twojej przyj
emno ci grzeba w tym gnojowisku! A meldowa ci nie radz!

- Dlaczego?! - rykn z wyra n rozpacz.


- Dostaniesz po pysku od szefa! Lepiej sied cicho i nic nie mw! Masz drugi, nie?!
Co si bdziesz gupio naraa?!
- O mj Boe, mj Boe! - zajcza w nie skrywanej rozterce. - eby wiedziaa! Nie dostanies
j wody dopki nie oddasz dzbanka!
- Jak chcesz! Z pragnienia si kituje jeszcze prdzej ni z godu!
- O rany boskie, co ja z tob mam! Czekaj, zobaczysz!
Dzbanka na razie nie tukam, uznawszy, e zawsze zd. Na razie odstawiam go do kta razem
drugim kagankiem.
Nastpnego dnia cie opu ci na d pusty koszyk. Na woanie "hej ty" nie odpowiadaam i kosz
podskakiwa niecierpliwie na mokrej posadzce.
- Wasza eminencjo! - rozlego si wreszcie z gry.
- A co tam?! - zapytaam askawie, acz gromko.
- Oddaj dzbanek, to dostaniesz wszystko!
Nie chciao mi si akurat z nim sprzecza. Zmczona byam do nieprzytomno ci i coraz bardzie
j wygodniaa, a poza tym nie zaleao mi na kolekcjonowaniu caej glinianej zastawy. Wsta
wiam ten drugi do koszyka i po chwili zjechay artykuy spoywcze wraz z papierosami. W
yjam je w milczeniu.
- Wasza eminencjo!!! - zawyo z dziury z niepokojem. - Jak si czujesz?!
- A co ci to obchodzi?! - warknam gniewnie. - Bardzo dobrze si czuj!
- To dlaczego nic nie mwisz?!
- Bo si na ciebie obraziam! Szykanujesz mnie! Czekaj, Pan Bg ci skar!
Cie nagle zacz si tumaczy i usprawiedliwia.
- Ty, nie wygupiaj si! Ja tak musz! Ja musz robi, co mi ka, boby mnie zabili! Kazali c
zabiera ten dzbanek, to zabieram! Co ty my lisz, e ja ci dzbanka auj?!
- Zastanowi si do jutra i moe ci przebacz
W cigu nastpnych kilku dni wdubaam si na metr w gb muru. Szo nieco wolniej, ni przew
m. Natknam si na jaki jeden wielki gaz, ktry mi zaj par godzin i po wycigniciu go
eniu pod cian padam pywa. Za to otoczenie gazu dao si wyduba bardzo atwo. Dugi,
y daleko w gb muru, z niewiadomych przyczyn wyszed prawie sam i samopoczucie wkrtce
mi si poprawio.
Oprcz dubania w zaprawie szydekiem stosowaam te metod opukiwania i podwaania obdubany
kamieni i musiaam pilnowa, eby nie robi haasu w okresie wizyt ciecia. Przychodzi tak o
koo dziesitej. Zaniecha wymuszania na mnie dzbanka drog szantau i przywyk do krzykw "w
sza eminencjo". Uznaam, e czas wprowadzi jakie urozmaicenie.
- Nie mw do mnie "wasza eminencjo"! - zadaam kategorycznym rykiem. - Znudzio mi si to!
"Wasza eminencjo" mwi si do kardynaa!
- Przecie sama chciaa ?!! - zdziwi si cie. - To jak mam teraz mwi?!
- Wasza krlewska mo !
Dziura w zworniku natychmiast zacza pokwikiwa rado nie. Osobliwy rodzaj miechu mia ten
czowiek.
- A krlewska mo dlaczego?! - zaciekawi si.
- Bo mi si tak podoba! Co mi si naley od ycia w tym grobie, nie?!
- Szef jutro wraca! Jak bdziesz chciaa, to wyjdziesz! Ale nie wychod , nudno bdzie be
z ciebie!
- Nic si nie bj, mnie tu si coraz bardziej podoba!
Zaczynaam wa nie wchodzi w faz najbardziej ywioowego wstrtu do tego przegniego lochu.
rnicza praca wprawdzie wychodzia mi raczej na zdrowie, ale adna ko nie chciaa si przys
osowa do upiornego legowiska na kamieniach. Wszelkimi siami tumiam narastajce obrzydz
enie. Bezustannie czuam si poamana na drobne kawaki i przemoknita na wylot. Mao przemo
knita! Przegnia! Przed oczami jawiy mi si rozmaite pustynne obszary, zarwno te, ktre z
naam z widzenia, jak i te, o ktrych tylko syszaam i czytaam. Jaskrawe, upalne soce o w
lao piaski Sahary, Bia Gr z jej kilometrami wydm, pustyni Bdowsk, pustyni Gobi, sos
uche laski pod Warszaw W aden sposb nie umiaam zrozumie, jak mogo mi by kiedykolwiek
iu za sucho i za gorco! Pomidzy pustyniami pltay si artykuy spoywcze i duskie meble.
drogi! Raz w yciu jeszcze usi w wygodnym fotelu Pooy si na wygodnym tapczanie, w po
SUCHEJ po cieli!!!
Dwa uczucia dodaway mi si. Jednym bya dzika, szalecza, pena nienawi ci furia, furia, kt
a w takim nateniu wybuchaa we mnie nader rzadko i ktra czynia mnie istot absolutnie ni
eobliczaln. Sama nie potrafiabym przewidzie, do czego jestem zdolna w tym stanie. K

ilka razy w yciu uczyniam co , czego nie uczyniabym w aden sposb i za adne skarby wiat
gdybym posugiwaa si rozumem, a co musiaam potem gwatownie i z okropnym wysikiem odprac
owywa. Znajc nieco sama siebie wolaam unika doprowadzania si do wybuchu owej optanej f
urii w obawie o jej skutki. Teraz zwikszaa si, rosa, a wreszcie eksplodowaa i nie hamo
waam jej, utrzymujc tylko starannie jej kierunek - na durch przez cian.
Drugie za stanowia gboka wiara w dobroczynny wpyw wody na cer kobiet. Ile to si czow
aczyta i nasucha o piknej cerze Angielek, mokncych cae ycie na deszczu, o wysychaniu s
y na staro , o konieczno ci nawadniania Nie ma obawy, nawodni si teraz za wszystkie czas
y, do koca ycia mi starczy! Miaam cich nadziej, e wyjd std z cer co prawda nieco bla
za to cudownej pikno ci.
Dubaam sobie z zapaem na gboko ci ju prawie ptora metra, kiedy o nietypowej porze, ta
ie przed wieczorem, dobiegy mnie z lochu jakie gosy. Wylazam czym prdzej na czworakach
i usyszaam dobywajcy si ze zwornika ryk.
- Hej, tyyyyy!!! - grzmiao jak silnik odrzutowca.
W pierwszej chwili zdziwiam si, e cie mg si tak zapomnie, ale zaraz stwierdziam, e
jego gos. Wygldao na to, e wrci szef. Usiadam sobie na kamieniach i w milczeniu czeka
na stosowniejsze wezwanie.
W dziurze zwornika na chwilk zamilko.
- Wasza eminencjo! - rozleg si niepewny gos, tym razem ciecia.
Milczaam dalej.
- Wasza emi ! - rykn go niej i natychmiast si poprawi. - Wasza krlewska mo !!!
Teraz ju mogam odpowiedzie.
- Czego?! - wrzasnam niechtnie.
- Czy ju zupenie zwariowaa ?! - zabucza uprzejmie gos szefa. - Co maj znaczy te wygup
- A, jak si masz?! - odkrzyknam przyja nie. - Jak zdrowie?!
- Jeszcze ci humor dopisuje?! Jak tam?! Jeszcze nie masz dosy?!
- Mam dosy cakowicie! A bo co?!
- Chcesz wyj ?!
- Nie!!!
- Co?!!!
- Mwi, e nie chc wyj !!! Pierwszy raz w yciu mam wreszcie spokj!!!
Zdaje si, e na chwil odjo mu mow. Miaam wraenie, e na grze sysz jaki szmer, wido
iewa si z cieciem.
- Czy nie dostaa pomieszania zmysw?! - krzykn wreszcie z irytacj.
W odpowiedzi zaczam mu grzmicym rykiem recytowa tabliczk mnoenia przez siedem, posuguj
si przy tym trzema jzykami: francuskim, angielskim i duskim. W kadym z tych jzykw co i
nnego umiem najlepiej.
- Przesta!!! - dar si w ciekle, na co nie zwracaam uwagi. - Przesta, do wszystkich diab
!! O co ci chodzi?!!!
Mnoenie przez siedem dobiego mi kresu, miaam ch zacz przez osiem, ale na razie zrezygn
waam z tego.
- Udowadniam ci, e mj umys cakiem nie le dziaa! - wrzasnam uprzejmie. - Nie wiem, czy
doceniasz! Umiesz tabliczk mnoenia?!
Z gry nadleciao kilka przeklestw, ktrych wysuchaam z duym zaciekawieniem. Musia by w
nie w nie najlepszym humorze.
- Co ci le poszo?! - krzyknam z yczliwym zainteresowaniem.
- Dlaczego?! - warkn, rozw cieczony.
- Wydajesz mi si nieco zdenerwowany?
- Tobie pjdzie gorzej, bd pewna! Widz, e jeszcze nie dojrzaa ! Sied dalej skoro ci tak
brze!
Oddali si i gra ucicha.
Stos kamieni pod drzwiami powoli rs. Tak jak to zwykle bywa, zwalony na kup mia wiksz
objto ni wmurowany w cian. Zaczam nabiera obaw, e po jakim czasie nie bd si mia
o budulec wypeni mi ca komnat. Na wszelki wypadek zaczam je ukada porzdniej, pilnie
eby w pierwszej kolejno ci zawali cae drzwi. Gnana nieopanowanym szalestwem odcinaam d
rog do siebie, a przy okazji te i sobie normaln drog na zewntrz. Teraz ju nie miaam in
ego wyj cia, jak tylko przekopa si przez cian.
Dubic szydekiem mikk zapraw odmawiaam dzikczynne modlitwy, e nie dostaam si do zam
wanego z granitu na cemencie portlandzkim albo te do podziemi, ktre by otacza mur c
yklopowy. Kamiennego bloku o wadze na przykad dwch ton nie ruszyabym z miejsca w ade

n ywy sposb. Dziwio mnie nieco, e temu bufonowi nie przyszo to do gowy. Przecie ten wa
ie by amany na drobne, paskie kamienie, nie wiksze ni dwie cegy razem, a niekiedy mnie
sze ni jedna, nie tylko tutaj, ale we wszystkich zamkach w okolicy. Sposb budowani
a z wapienia powinien by chyba powszechnie znany? Prawdopodobnie nie mia zielonego
pojcia o robtkach rcznych i kb biaego acrylu nie skojarzy mu si z posiadaniem przeze
ie szydeka.
Przy kadej wizycie ciecia robiam sobie kresk na cianie. Po przedubaniu trzech metrw po
liczyam kreski i ze zgroz stwierdziam, e siedz w tych kazamatach ju dwadzie cia cztery
ni! Z jednej strony, na skutek ustawicznej gimnastyki, nabieraam kondycji, ale z
drugiej sabam nieco z wygodzenia. Cae szcz cie, e istotnie od lat przywykam do odchudz
a si i do jedzenia nie przywizywaam zbytniej uwagi. Do szalestwa brakowao mi tylko he
rbaty. O problemie mycia usiowaam starannie nie my le, pocieszajc si w razie potrzeby w
izj krlowej Izabelli Hiszpaskiej, ktra nie mya si trzyna cie lat i ya. Pracowaam do
znego wyczerpania, eby potem ju tylko pa na wstrtny barg i nie mie kopotw z za nic
atej wilgoci. Reumatyzm i kotun byy spraw pewn, szkorbutu miaam nadziej unikn z uwagi
to, e tu przed przybyciem tutaj byam nawitaminizowana po dziurki w nosie. Na p roku
powinno wystarczy. Kwesti grypy i anginy nie zaprztaam sobie gowy w przekonaniu, e wsz
elkie bakterie zdechy w tym lochu razem ze szczurami.
Zaczam mie kopoty z transportem. Mniejsze kamienie wyrzucaam za siebie bez trudu, ale
wiksze musiaam wywleka za pomoc sieci z acrylu, ktry od razu przesta by biay. Przekr
rytarza powolutku mi si zmniejsza, zgodnie zreszt z przewidywaniami. Nieco tam byo z
a duszno, zwaszcza e niezbdny mi do o wietlenia warsztatu pracy kaganek zabiera tlen.
Razem wziwszy trudno by mi byo nazwa to zajcie ulubionym.
Siedzc w gbi wykopanego korytarza nie syszaam adnych d wikw z komnaty. Obawiaam si,
odezwa si do mnie o nietypowej porze i je li im nie odpowiem, zaczn co podejrzewa. Pos
tanowiam zadziaa profilaktycznie.
Wcze niej ju sprawdziam, w ktrym miejscu pomieszczenia jestem widoczna dla kogo patrzce
go przez dziur w zworniku. Mona byo stamtd dostrzec wycznie sam rodek, stanowicy krg
nicy okoo ptora metra. Reszta bya niedostpna. Stwierdziam to wykre lnie, a potem skonfr
ntowaam z zeznaniami ciecia i jedno zgodzio si z drugim.
Syszc ryk z gry usiadam sobie na kamieniu poza krgiem i spokojnie czekaam. Cie dar si
dzo dugo.
- Wasza krlewska mo !!! - wrzeszcza. - Wasza eminencjo!!! Odezwij si!!! yjesz?!!! No, o
dezwij si, jak rany!!!
Milczaam, dalej czekajc, co z tego wyniknie i naraajc si na nieotrzymanie posiku. Cie
reszcie da za wygran i opu ci na d koszyk, chocia nie usysza ode mnie adnej odpowied
rk, odsunam koszyk ze rodka i oprniam go poza jego polem widzenia. Milczaam nadal.
- Hej, ty! - ucieszy si, czujc, e z koszykiem co si dzieje. - Wasza krlewska mo , yj
nak?! Odezwij si, dlaczego nic nie mwisz?!
Nie odezwaam si i po jeszcze kilku rykach poszed sobie precz.
Nazajutrz w jego gosie wyczuam wyra ny niepokj.
- Wasza krlewska mo ! yjesz?!
- Nie! - odkrzyknam stanowczo. - Wczoraj by mj pogrzeb! Bye ?!
Uradowa si nadzwyczajnie.
- Co ty?! - wrzasn, pokwikujc.
- Jak to?!!! - ryknam z oburzeniem. - Nie bye na moim pogrzebie?
- No co ty! Pewnie, e nic bvem.
- Dlaczego?!!!
- O rany, nie wiem! O rany, co ty mwisz, nie byo adnego pogrzebu!
- Jak to?! - oburzyam si znowu. - Ta winia mi nawet pogrzebu nie wyprawia?!
- Jaka winia?! - zdziwi si cie, prawdopodobnie nieco skoowany.
- Ten twj cay szef! Ostatnia winia! Trzyma mnie tu do mierci, a potem mi nawet pogrz
ebu auje! To ajdak!!!
Czarna czelu nade mn zaniosa si dugim kwikiem.
- O rany, ale ty jeste zgrywna! Dlaczego wczoraj nic nie mwia ?!
- Bo nie byam w nastroju! Ja rozmawiam wtedy, kiedy mam ochot, a nie wtedy, kiedy
mi ka! Co ten bandyta robi?!
Jako nie mia ju wtpliwo ci, o kogo pytam.
- Nie ma go, znw wyjecha! Ale pojutrze wraca! A co, chcesz co od niego?!
- Chc! - odkrzyknam bez namysu. - Powiedz mu, e jak si ze mn oeni, to zamieszkamy w g

m szaasie i bd mu pieka baranin! A teraz niech mi przy le pier cionek zarczynowy!


Czarna czelu nade mn znw zakwiczaa rado nie. Pogawdzili my pen piersi jeszcze przez
eszcie sobie poszed.
Nazajutrz znw odmwiam rozmowy. Ze zwornika wydobyway si pro by, gro by i skamlania, ale
yam stanowcza. W dubanym korytarzu natrafiaam na coraz wicej duych kamieni i robota m
i si komplikowaa. Niepokoiam si, ile te ten acryl wytrzyma, wywlekajc okropne gazy mc
si jak galernik i nie w gowie mi byy teraz towarzyskie konwersacje.
- Wasza krlewska mo ! - zawyo znowu nastpnego dnia. - yjesz?!!!
- Nie mw do mnie wasza krlewska mo !!! - wrzasnam z furi, bo kobylasty kamie utkn mi
drogi, miaam z nim mnstwo kopotu i ledwo zdyam pod rozmwnic.
- A jak mam teraz mwi?! - zaciekawi si cie.
- Wielce szanowna pani! - ryknam kategorycznie.
- Ty, suchaj! Dlaczego nie chciaa rozmawia z szefem?!
Aha, widocznie szef by wieczorem i krzyczeli, jak siedziaam w korytarzu. Dobrze, e
zdyam wcze niej rozpocz sabota.
- Bo mi si nie podobao! Nie przysa pier cionka!
- Szef by zy jak diabli! - ziona konfidencjonalnie czarna dziura. - Kaza ci powiedzie,
e jak dzisiaj nie bdziesz rozmawia, to nie dostaniesz wody!
- Faktycznie, wyschn tutaj na wir! To dlaczego z tob nie przyszed?!
- Zajty! Dopiero wieczorem przyjdzie! Ty, suchaj! Ty si nie wygupiaj. On ci zrobi co
zego!
- A do tej pory robi mi samo dobre, co!? Ty, suchaj! Powiedz szefowi, niech on mni
e nie denerwuje! Jak bd chciaa, to bd rozmawia, a jak nie, to nie!
Rozzo ciam si okropnie konieczno ci oczekiwania na wieczorn rozmow i z w cieko ci wyd
kawa muru. Antypatyczny obuz przyszed dopiero okoo dziesitej.
- Ty, suchaj!!! - wrzasn.
Nauczony do wiadczeniem cie widocznie odsun go od dziury, udzielajc najnowszych wiadom
o ci odno nie moich ycze, bo przez chwil co tam szemrao, po czym odezwa si podwadny.
- Wielce szanowna pani!!! - zagrzmiao z gry jak trba jerychoska.
- Sucham szanownych panw!!! - odgrzmiaam z dou.
- Ty, suchaj! - krzykn znw szef. - Powanie mwia ?!
- Cay czas mwi powanie! A co?!
- Zgadzam si!!!
- Na co, do diaba?!
- Oeni si z tob! Jak tylko powtrzysz, co on powiedzia, oeni si z tob! Ksidz bdzie
- Zwariowae !!! - ryknam z niesmakiem. - Jaki ksidz?! Ja jestem rozwiedziona!!!
- No to mer bdzie czeka! Mnie jest wszystko jedno, niech ci szlag trafi! Oeni si z tob
Moe to jest nawet nieza my l!
- Moe i nieza, ale ja si rozmy liam! Nie chc wychodzi za m! Nie zawracaj mi gowy!
- Jak chcesz! Sied dalej, a ci przejdzie dobry humor!
Postanowiam przezornie ograniczy przesyanie mu wiadomo ci, wygldao bowiem na to, i kad
apenia go nadziej, e zmikam, i po kadej bdzie tu przylatywa, przeszkadzajc mi w prac
anie szo coraz trudniej. Przez nastpne pitna cie dni posunam si w gb muru o nastpne
ry. Ile, do diaba, grubo ci miao to wszystko?! Cay pagrek by wykonany z kamienia, czy c
?!
Cie przywyk, e odzywam si do niego tylko co drugi dzie i nie zgasza pretensji. Zatch
go przeeraa mnie na wylot. Sie z acrylu bya na wykoczeniu. W czasie nastpnej nieobecno
szefa zadaam trzeciego kaganka, przy czym bez oporu zwrciam pierwszy. Zwilgotniaych p
apierosw miaam ju olbrzymi zapas. Dubaam w dzikim szale poprzysigszy sobie nie policzy
ni, dopki nie przedubi si na wylot.
Z coraz wikszym wysikiem przesunam si ku wolno ci o szsty metr, potem o sidmy. Zaczyna
ie ogarnia przeraenie i rozpacz. Wszystko mi gnio i miaam wraenie, e sama skadam si j
nie z cz ci pynnych. Korytarz, dubany w zdenerwowaniu i z niecierpliwo ci, zwa si zas
o. Skurczona na jego kocu, lec wydubywaam zapraw z nastpnej spoiny.
Wyszarpnam dugi, poprzecznie wicy kamie. Z nieco mniejszym wysikiem obruszyam i wyj
bok niego. Obdubaam dookoa i wycignam dwa nastpne, a potem jeszcze jeden z gbi za ni
u chciaam odrzuci ten jeden za siebie, kiedy nagle co mnie zaintrygowao. Wapie by jasn
, mia rne szarobeowe odcienie, a ten ostatni kamie by inny. Jedn stron mia prawie cz
ndznym wietle kaganka, stojcego w okolicy moich ng, obejrzaam go, wytaram rk i zamar
nie wierzc wasnym oczom i odczuciom.

Kamie by z jednej strony zabrudzony ziemi!


Z sercem w gardle, bez tchu, z zaci nitymi w napiciu zbami, signam rk w gb dziury.
aam si kamieni. Natrafiam na mikki, wilgotny grunt!
Ogldaam wydobyt gar ziemi, jak ubogi nurek oglda znalezion niespodziewanie, jedyn w
czarn per. A al byo wysypa to z rki. Oparam gow o kamienie, zamknam oczy i dug
chomo, suchajc pie anielskich, ktre wypeniy okropn czarn nor.
Potem za nagle wstpiy we mnie nadludzkie siy. Z pie ni bojow na ustach, sama nie wiedz
iedy, odwaliam reszt kamieni, dzielcych mnie od cudownego, mikkiego, czarnego, wymar
zonego gruntu!
Wrciam do lochu i policzyam kreski na cianie. Byo ich sze dziesit trzy. Przeszo dwa m
!
Teraz musiaam uporzdkowa nieco skbione uczucia. Wolno widziaam przed sob jak na don
d ze mnie straszliwy, gniotcy mnie przez cay czas, koszmarny ciar niepewno ci, z ktrym
alczyam ju resztk si i do ktrego przed sam sob usiowaam si nie przyznawa. Ulga eks
e mnie jak fajerwerk. Jadowita, m ciwa satysfakcja nabraa nowych rumiecw. Przedubaam pr
zeklty mur!!!
Otrzsnam si z euforii i przystpiam do ukadania konstruktywnych planw. Hamujc niecier
oszerzyam nieco korytarz, przygotowujc drog transportu i jeszcze raz sprawdziam kier
unek i kt nachylenia. Musiaam kopa nieco w gr, nie za duo, eby nie wyle na trawniczk
ed zamkiem i nie za mao, eby si nie przekopywa tu pod powierzchni dookoa caej kuli zi
kiej. Szydeko do kopania ziemi byo rwnie przydatne jak do jedzenia barszczu i nadsz
ed czas posuenia si dzbankiem. Stukam go z prawdziw przyjemno ci, ostronie i delikat
arajc si uzyska jak najwiksze kaway skorup, po czym natychmiast sprbowaam, jak dziaa
e narzdzie. Niepokoi mnie rodzaj warstw ziemi, z jakich skada si pagrek. Woda zaskrna
prawdzie nie powinna mi zagraa, ale mogam natrafi na lit ska.
Na razie kopanie szo dobrze, szybciej ni dubanie w spoinach. Dzbanek w roli opaty zd
awa egzamin. Kopaam z zapaem a do chwili, kiedy zaczam si cakowicie dusi i wwczas u
sobie, e rzucajc ca wykopan ziemi za siebie wykonuj sobie zupenie przyzwoity grb. N
to najlepsza metoda, prac naleao zracjonalizowa.
Przezornie zostawiam sobie drugi dzbanek, zawiadamiajc ciecia, e znw si stuk. Zdenerwo
ao go to okropnie i widocznie zameldowa szefowi o mojej niszczycielskiej dziaalno ci,
bo nazajutrz dostaam wod w plastykowej butelce. Ograniczenie dostaw skorup nieco
mnie zaniepokoio, ale pocieszyam si my l, e pies kopie apami, a w stworzonych mi warunk
ch stan cakowitego zezwierzcenia osign szybko i bez adnego trudu.
Nastpnie stanowczym rykiem zadaam rozmowy z szefem. Czekaam na niego p dnia, co wzmog
oj twrcz furi.
- Suchaj no, ty! - wrzasnam, kiedy tylko przyszed. - Namy liam si!
- No, nareszcie! - odkrzykn z wyra nym oywieniem. - Gadaj!
- A chaa! Sam wiesz, e ci nie wierz! Jak powiem, to mi polepszysz warunki, tak?!
- Wszystko bdziesz miaa, co ci tylko do ba strzeli! Mwe wreszcie!
- Powiem ci pierwsze sowo! Co dostan za pierwsze sowo?!
- A co chcesz?!
- Plastykow plandek! Reumatyzmu dostaam! Jak mi za pierwsze sowo dasz plastykow pland
ek, to si namy l, czy ci powiedzie drugie! Musz sprawdzi, czy to co daje!
- Moe by! - rykn po krtkim namy le. - Mw pierwsze sowo!
- Najpierw plandeka!
- Nie, najpierw mw!
- Wypchaj si! Dawaj plandek albo mam ci w nosie! Mnie ju wszystko jedno!
Posprzeczali my si jeszcze przez chwil i stano na moim. P niej wieczorem przez zwornik w
eciaa zwinita w rulon impregnowana pachta z tworzywa sztucznego. O mao mi nie zgasia
kaganka.
- No, sucham! Mw!!!
- Tuuuuu!!! - zawyam przera liwie.
Przez chwil panowao milczenie.
- W jakim jzyku mwisz, do diaba?!!! - wrzasn wreszcie, rozw cieczony.
Rzeczywi cie. Owo fonetyczne "tu" mogo mie rozmaite znaczenie zalenie od jzyka. Po ang
ielsku mogo by sowo "two", czyli "dwa" i sowo "to", czyli "do". Na upartego mona je b
yo jeszcze wzi za "take". Po dusku byoby "dwa", po polsku zwyczajnie "tu", a po francu
sku stanowio rne odmiany "wszystkiego". To te zreszt miaam na my li, wyjc owo "tuuuu",
sowo "wszystko" byo wszak pocztkiem wypowiedzi nieboszczyka. Zawsze byam uczciwa, j

ak pierwsze sowo, to pierwsze sowo, jemu nic z tego nie przyjdzie, a ja miaam czyst
e sumienie i mogam na wszystkie wito ci przysiga, e mwi prawd.
- Po francusku! - ryknam z satysfakcj.
- Co mi to daje, do pioruna?! - krzykn, rozw cieczony coraz bardziej.
- Nieboszczyk powiedzia cae , zdanie! - odkrzyknam uprzejmie. - Cae, porzdne, dugie zd
nie! Przekazuj ci od pocztku. Jeszcze ci le?
- Idiotka!!!! - wrzasn z furi i posugujc si jeszcze kilkoma jzykami upewni si, czy i
ie chodzi o "wszystko".
- Mam nadziej, e ci ta szmata prdko zgnije i bdziesz chciaa nastpn! - krzykn na poe
i poszed.
"Prdzej chyba ja zgnij!" - pomy laam ponuro i zabraam si do roboty.
Plandeka bya bardzo dua i musiaam podzieli j na dwie cz ci. Nie miaam czym. Z pocztku
awiam si na szarpanie zbami, ale potem uznaam, e ogie zaatwi to lepiej. Zoyam j na
e nadpaliam krawd nad kagankiem, pilnujc, eby mi to cae tworzywo sztuczne nie buchno
ownym pomieniem. Dugo to trwao, ale podzielia si bardzo adnie.
Nastpnie wypaliam jeszcze dziury w naronikach, przewlokam przez nie warkocz, uplecio
ny z resztek acrylu i przygotowania do transportu ziemi uznaam za zakoczone. Przys
tpiam do kopania.
wici pascy, a c to bya za kartonicza praca! Niewolnicy, zatrudnieni przy wznoszeniu pi
amidy Cheopsa mniej si chyba mczyli ni ja! Skorup z dzbanka d gaam ziemi i sypaam j n
cignit na kamieniach plandek, pilnujc, eby nie zasypa caego przej cia. Nastpnie prze
si z trudem koo tego kopca i zaczynaam cign cao w kierunku wyj cia do komnaty. Co c
iaam przestawia kaganek, eby mie jakie o wietlenie. W komnacie rozplantowywaam ziemi p
przeciwleg cian, starannie j udeptujc, bo cigle miaam obawy, e mi si to wszystko ni
.
Kreci korytarz wydua si i szed w gr. Teraz ju byam zupenie pewna, e wyjd, i zacz
i, co zrobi potem. Melancholijnie pogodziam si z tym, e prac w Danii straciam bezpowro
nie i nie mam tam po co jecha. Porzucanie nie ukoczonych rysunkw na krtko przed term
inem i niknicie z oczu wsppracownikw i szefa nigdzie nie jest dobrze widziane, a tym
bardziej w tym upiornie solidnym, porzdnym kraju. Pozostawiony tam mj dobytek nie
wtpliwie zabezpieczya Alicja i to mi ju nie zginie. Trzeba si bdzie jako z ni porozumi
rzeba bdzie ukra temu bucefaowi moje dokumenty, bo jeszcze mi tylko tego brakuje, eby
za brak paszportu wsadziy mnie do mamra ojczyste wadze. Do cichej celi w Biaoce jako
zupenie straciam serce i nie wydawaa mi si ju szczytem marze. Nie, dzikuj bardzo, ad
cel!!!
Na samym kocu moich rozmy la, w czarnej gbi wykopywanego korytarza, wiecia mi jak gwiaz
a na firmamencie sodka chwila powrotu do Polski. Tam by mj dom, tam bya moja SUCHA p
o ciel, tam bya moja wasna wanna w azience, tam bya ukochana, prawdziwa, polska milicj
a, tam czekaa na mnie, czy moe pakaa ju po mnie, co jaki czas dajc na msz za moj dus
moja rodzina, tam czeka Diabe
Tu moje rzewne rozmy lania uryway si nagle. Nie, to nie by temat stosowny jako rozryw
ka w czarnej jamie. Z Diabem nie byo dobrze
Za dugo mnie tam nie byo, za dugo pltaam si po innych krajach. Nie miaam ju rozeznani
erenu na miejscu, w Warszawie, a rzadkie i nieco dziwne listy raczej wzmagay wtpli
wo ci zamiast je rozprasza. Od dugiego czasu co si psuo, nie pozwalajc si naprawia i
mwic mj ostatni wyjazd by ucieczk od niego. To ju nie by ten sam czowiek co niegdy .
i si i do reszty przestaam go rozumie. Czasami wydawao mi si, e jeszcze mu na mnie zal
, czasami za robi, co mg, eby mnie do siebie zniechci. Doprawdy, dziwne rzeczy robi
edy miaam wraenie, e kwitnce midzy nami uczucia bardziej przypominaj nienawi ni coko
innego. Uporczywie wmawiaam w siebie, e si myl, e jednak on mnie kocha jako tam po sw
ojemu i e nie powinnam si czepia drobiazgw. Drobiazgi gromadziy si w olbrzymi piramid
Pchay mi si do gowy rozmaite przypuszczenia i podejrzenia, ktre z wysikiem sama odrzu
caam, bo byy zbyt okropne, i nie yczyam sobie, eby byy prawdziwe. Jak kada zwyczajna,
pia kobieta hodowaam na dnie serca nadziej. Wszelkimi siami pragnam, eby owe gupie pod
jrzenia okazay si wycznie wytworem mojej zwyrodniaej imaginacji i tym bardziej teraz,
wykopujc si na wiat ze redniowiecznych kazamatw, rozpaczliwie chciaam ugruntowa w sob
e pewno , e tam czeka na mnie nie zakamieniay wrg, ale kochajcy i ukochany mczyzna, na
iszy czowiek, ktremu bd moga wypaka w kamizelk cay ten ponury koszmar. Na sam my l
ieka ju nie ma, opadyby mi teraz rce. Nie, nie mogam sobie na to pozwoli! adnych podej
rze i wtpliwo ci. Wierzy w Diaba i koniec!

Z si fizycznych opadaam coraz wyra niej, ale szalejca w mojej duszy furia nie ulegaa z
mniejszeniu. Furia dziubaa za mnie wilgotn ziemi pagrka i cigna naadowan plandek. F
ptaa i ubijaa, rozsypujc w miar mono ci rwno po caym pomieszczeniu. Furia odwalaa za
gigantyczn prac.
Przez cae ycie nienawidziam czego takiego. Miaam mierteln awersj do ciasnych, ciemnyc
orytarzy i do przebywania pod ziemi. Nie znosiam czogania si i przeciskania przez ja
kie idiotyczne, podziemne przej cia. I wa nie co takiego musiao sta si moim udziaem!
Dziko zacita, w szale, we w ciekym uporze, z zaci nitymi zbami i nienawi ci w sercu, dus
i i opywajc potem, pchaam si coraz dalej i dalej, rozpaczliwym wysikiem wyac z tego
na wolno . Nie zastanawiaam si nad tym, e wa ciwie robi co , co jest zupenie niemoli
opuszczaam do siebie zwtpienia w rezultaty. Wykluczaam my l, e mogabym natrafi na jak
szkod nie do pokonania, e mogoby mi si w kocu nie uda. Zaniechaam snucia planw na p
y nie uroczy. Wszelkimi siami staraam si nie widzie warunkw, w jakich yam, hamowa ws
amowa niecierpliwo i nie my le! Nie my le! Nie my le!!!
Korytarz wydua si coraz bardziej. Poziom podogi w caym lochu podnis mi si o metr ze
iem w kierunku dziury. Pod przeciwleg cian lea potworny zwa i takie same zway zaczyna
sn ju przy pozostaych cianach. Barykadujca drzwi kupa kamieni zmniejszaa kubatur. Wyr
zanosio si na to, e niedugo znajd si pod samym zwornikiem.
Kontakty z cieciem ograniczaam coraz bardziej. W czoganiu si dochodziam wprawdzie do
perfekcji, ale wci jeszcze by to sposb poruszania si niedostatecznie szybki, a za to
dostatecznie uciliwy, ebym nie miaa ochoty miota si bez potrzeby wzdu dusznej kichy.
zywaam si do niego ju nie co drugi dzie, a co trzeci, dajc przy tym, eby samodzielnie
trzsa z koszyka chleb, butelk i papierosy. Twierdziam, e jestem zmczona i nie chce mi
si ruszy z miejsca, co nawet niezbyt mijao si z prawd. Po pocztkowych protestach zacz
zywizywa drugi sznurek do dna koszyka i w razie potrzeby przewraca go do gry nogami.
Plastykowych butelek mia wida duy zapas, bo zgadza si odbiera je ode mnie hurtem.
Nie poprzestajc na uciliwych dla obsugi grymasach, dowiadywaam si te starannie o poczy
ania szefa. Wyjeda bardzo czsto, czasem na jeden dzie, a czasem na kilka. Cie wyzna mi
nawet, e w ogle tak dugi pobyt zwierzchnika w zamku jest spowodowany wycznie moj obecn
o ci, poprzednio bowiem nie widywano go tu caymi miesicami.
Skorupy z dzbankw pokruszyy mi si na drobne kawaki i musiaam uzyska nowe narzdzie do k
pania. Narzdzie nie mogo budzi podejrze. Zadaam znw rozmowy z szefem.
- Co tam?! Ju ci si troch znudzio?! - wrzasn drwico, dowoawszy si mnie wreszcie per
ce szanowna pani".
- Chcesz drugie sowo?! - krzyknam w odpowiedzi.
- Chc! Co chcesz dosta?!
- Pmisek z krlewskiej porcelany! Duskiej!
- Zwariowaa ?!
- Sam zwariowae ! Nie bd ara z ziemi! ycz sobie jada na wytwornej zastawie! Dajesz p
bo chaa!
- Pmisek nie przejdzie! Wymy l co innego!
Przestraszyam si, e upr w kwestii pmiska moe doprowadzi do tego, i zechc mi go dost
zwiami. Gwatownie zaczam szuka w pamici.
- Przejdzie!!! - ryknam odkrywczo. - Ja chc taki dugi, wski!!! W czerwony wzorek!!!
- Wariatka!!! - wrzasn z przekonaniem, ale nazajutrz w zworniku zazgrzytao i ostroni
e przepchnity, oplatany sznurkami pmisek zacz zjeda w d.
- May ten pmisek! - wrzasnam z niezadowoleniem. - Kantujesz mnie!!! Ja ci powiem drug
ie sowo, ale jutro mi przy lesz jeszcze jeden! Jak takie mae, to dwa! Zobaczymy, czy
dotrzymujesz obietnic!!!
Musiao mu okropnie zalee na tej ukrytej forsie, bo bez namysu zgodzi si na dwa pmiski
obieca nastpny nazajutrz. Ja te dotrzymywaam obietnic.
- Zoone!!! - wyryczaam ku zwornikowi.
- Co?!!!
- Zoone! Umiejscowione! Uplasowane! Pozostawione! - daram si, uywajc wszystkich znanyc
h mi jzykw. - On powiedzia zoone!!!
Antypatyczne indywiduum na grze milczao przez chwil, zapewne ogarnite wzruszeniem. W
yra nie wygldao na to, e si amaam i e trzecie sowo zacznie wyja nia sytuacj.
- Razem powiedzia "wszystko zoone", tak?! - wrzasn, nie kryjc podniecenia.
- Aha! A gdzie, to si dowiesz kiedy indziej!
- Mam nadziej, e ju dugo nie wytrzymasz! Na diaba ci te pmiski?! Co wymy lisz nastpny

em, zote widelce?!


- Jeszcze nie wiem! Zastanowi si!!!
- To si pospiesz! Bo za tydzie mnie nie bdzie! Beze mnie nic nie dostaniesz!
- Par dni poczekam, nie pali si! Przyjemnie si tu siedzi!
- Nie par dni, tylko troch duej! Radz ci, namy l si przez ten tydzie!
Nazajutrz dostaam drugi pmisek. Twardo udowadnia, e dotrzymuje sowa. Midzy nami mwic
acj i metoda, ktr zastosowa, bya znakomita. Po pobycie w tym lochu wolno , jako taka, m
ga sta si spraw drugorzdn. Wszystko inne byo lepsze! Niewola, nie niewola, cokolwiek,
yle tylko std wyj ! Kady by na to poszed i ja sama pewnie te, gdyby nie ten obdny, dzi
o li upr, silniejszy ode mnie. Nie wiadomo, dlaczego zawsze lubiam trudne przedsiwzic
ia, a wygrzebanie si samodzielnie z tego grobowca bio wszelkie rekordy. Mogo mi dos
tarczy satysfakcji moralnej do koca ycia.
Ponuro obliczaam sobie, e siedz tu ju przeszo trzy i p miesica. Cae szcz cie, e pr
endarz, bo inaczej gotowa byabym przysiga, e ten pobyt w kazamatach trwa nie tylko c
ae lata, ale wrcz cae wieki. Wydawao mi si, e wyldowaam na skalistym, bretoskim wybr
zeszym stuleciu. Podr przez Atlantyk, olbrzymia, nieograniczona przestrze wody i nie
ba oddaliy si ode mnie tak, e niemal przestaam wierzy w ich istnienie. Mj wiat stanowi
ciasna, potwornie duszna, czarna, wilgotna nora.
Obmierzy ajdak wyjecha nie doczekawszy si objaww mojej skruchy, i miao go nie by dwa t
godnie, o czym powiadomi mnie cie.
Oparta na lewym okciu na kocu korytarza niemrawo dubaam ziemi kawakiem krlewskiej porc
lany. Czuam si wykoczona do ostateczno ci pod kadym wzgldem i duszc si nieco, rozmy la
y przypadkiem zoty widelec nie byby istotnie lepszy. A moe powiedzie mu "sto" i zada
z irydo-platyny? Zdaje si, e jest to co szczeglnie twardego
Na domiar zego kopanie, dotychczas stosunkowo atwe, zaczo natrafia na jakie przeszkody
. Krlewska porcelana dziabaa co dugiego, jakby nitki czy sznurki, opltujce si wok ni
utrudniajce prac. Klam to co najgorszymi sowy a do chwili, kiedy w moim zmconym atmos
umy le bysno wreszcie ol niewajce wiato. Dobry Boe! Przecie te nitki to mogy by tyl
ro lin!!!
Ze wzruszenia o mao si nie udusiam do reszty. Zaczam gwatownie szarpa ziemi, usiujc
kopa wprost ku grze, gdy nagle porcelana natrafia na co twardego i prysna mi w rku. Od
arnam ziemi wok tego i przysunam bliej kaganek. To by kamie. Rany boskie, kamie na
to by moe?? Natrafiam na fundament muru obronnego?! Spokojnie, tylko spokojnie
Przeczogaam si na powrt do lochu i wywlokam plandek z ziemi. Zebraam reszt porcelany
kw i pprzytomna ze zdenerwowania doczogaam si znw do strasznego kamienia. Zaczam pr
iego. Nie, to nie by fundament, kamie tkwi samotnie, innych dookoa nie byo. Korzeni d
o diaba i troch, nie ma siy, musz ju by tu pod powierzchni, trzeba obok
Nie zwaajc ju na to, e sypi ziemi za siebie byle gdzie, odcinajc sobie niemal powrt d
omnaty i naraajc si na mier przez uduszenie, kopaam z furi jak oszalay terier. Na chw
astopowaa mnie my l, e nie mog tak wyle byle kiedy i byle gdzie, musz sprawdzi dwie rz
y. Po pierwsze, czy nikt mnie nie zobaczy, a po drugie, czy jest dzie. wiato soneczn
e po tej ciemnicy i utrata wzroku pewna! Jaka pierwsza osoba, ktra ujrzy wyac z ziemi
zmor, ucieknie wprawdzie niewtpliwie z przera liwym krzykiem, ale te zaraz nadlec w to
miejsce inne osoby. Spokojnie, tylko spokojnie
Udao mi si wykona trudne wiczenie akrobatyczne i spojrze na zegarek. Dochodzia sidma.
araz, co to jest teraz? Pocztek wrze nia chyba? No to poudnie dawno mino, zaraz powinn
a zapa noc. Tylko spokojnie
Z ziemi zgrzytajc w zbach, zatykajc nos, sypic si w oczy i za konierz, je li w ogl
miaam na sobie, zasugiwao na miano konierza, z nieprzytomnym szalestwem w duszy, w dz
ikim napiciu szarpaam spltane korzenie, d gaam je fragmentem porcelanowego pmiska, wyry
aam i upychaam za siebie. Przekopywaam si tu obok kamienia. "Je li na nim kto siedzi "
sno mi w gowie i wbrew sytuacji zachciao mi si histerycznie mia, kiedy sobie wyobrazi
wraenia tej osoby. "Szkoda, e to nie cmentarz" - pomy laam jeszcze i w tej samej chwi
li rka z porcelanowym szpikulcem poleciaa mi nagle do gry. Przerwaam spltany kouch tra
wy!
Miaam jeszcze tyle przytomno ci umysu, e od razu t rk cofnam. Wystajca z ziemi ludzk
czymkolwiek nie jest widokiem nagminnie spotykanym. Nie mogam ju jednak opanowa nie
cierpliwo ci i jednym gwatownym szarpniciem zrobiam dziur w ziemi.
Przez t dziur wpado powietrze. Niewiele, may strumyczek powietrza, ktre sprawio, e na
oment zamaram i zachysnam si, dopiero teraz czujc, w jakim stopniu si do tej pory dusi

!
Ostronie, powoli, z uczuciem wypeniajcego mnie stopniowo bezgranicznego szcz cia, wysz
arpywaam sobie wyj cie na wiat. Powietrze leciao tak wiee, tak intensywne, e wrcz baa
im oddycha. Powoli, ostronie wystawiam gow i delikatnie zaczam otwiera oczy.
Nade mn byo wieczorne, ciemniejce niebo z gwiazdami. Tu przy mojej twarzy rosy pachnce
, spltane, wilgotne zielska. Dookoa by cudowny, wolny, przera liwie wielki, peen wieego
powietrza wiat!
Niemrawo wygrzebaam si z dziury. Niemrawo rozejrzaam si dookoa. Zachd by za mn, niebo
d horyzontem wiecio za jaskrawo jak na moje moliwo ci. Na szcz cie cz ciowo przesaniaa
wetka zamku. Zapadajcy zmrok odpowiada mi idealnie. W pobliu mnie nie byo ywego ducha
.
Co najmniej godzin siedziaam w zielsku obok kamienia, opanowujc zawrt gowy i przystos
owujc si do osignitego sukcesu. Potem pie triumfalna przepenia mnie od stp do gw i
na nogi.
Wiedziaam, e szefa nie ma. Wiedziaam te, e w stanie, w jakim jestem absolutnie nie mo
g pokaza si ludziom na oczy. Co do tego, jak wygldam, raczej nie miaam zudze. Przypomn
aam sobie widok z dziedzica i ruszyam przed siebie dookoa muru obronnego, ktry wznosi
si par metrw za mn. Jednak te studia co mi day, wyliczyam wszystko zdumiewajco trafni
Przepeniajce mnie szcz cie i satysfakcja nie przyguszyy wcale nienawi ci. Obeszam zamek
okoa i znalazam si nad Loar. Podeszam pod mur. Nie by wysoki, a przy tym zb czasu naru
zy go tu i wdzie, tak e sforsowanie go nie przedstawiao zbytniej trudno ci. Na dobr spr
aw teraz ju nic nie wydawao mi si trudne.
Przelazam przez mur na dziedziniec. Nadal nie widziaam wok ywego ducha. W jednym skrz
ydle zamku palio si wiato, ale byo to skrzydo akurat przeciwne temu, w ktrym rezydowa
ef. Do jego apartamentw wa nie zamierzaam si dosta. Sprbowaam drzwi, ale byy zamknit
aam sobie nieco osonity kt, bez chwili namysu wspiam si na podmurowanie i diamentem z
er cionka przejechaam po szybie okiennej. Rwny, duy prostokt wykroi si atwo. Z o wietl
skrzyda dobiegay mnie d wiki muzyki, grao radio czy moe ta ma, obojtne, grunt, e by
i haas, wobec czego bez wahania pchnam prostokt.
Wpad do rodka z niezbyt go nym brzkiem. Wetknam rk, odsunam rygiel i po chwili bya
wiato nie byo mi potrzebne, w panujcym mroku widziaam wszystko doskonale. Drog do gabi
netu szefa przypominaam sobie, wyobraaam i odtwarzaam tyle razy, e teraz trafiam tam j
ak po sznurku. Podniosam ozdob przy kominku, cz pek bibliotecznych otwara si bezszel
e i znalazam si w sanktuarium.
Nie baam si odkrycia, zapania, napotkania kogo , nie baam si niczego. Dusz przepeniaa
riumfujca, jadowita m ciwo . Obejrzaam apartament dokadniej, znalazam dekoracyjnie uoo
oce na srebrnej paterze, sprawdziam, czy nie sztuczne, z trudem powstrzymaam si od
poarcia wszystkich wraz ze skrami i pestkami, zjadam jednego banana i jedn mandarynk,
po czym trafiam do azienki. I tu wreszcie spojrzaam w lustro.
To, co ujrzaam, przechodzio naj mielsze oczekiwania. Nieboszczka po kilku ekshumacja
ch byaby przy mnie okazem zdrowia i urody. W dodatku musiaaby to jeszcze by niebosz
czka pochowana nie w trumnie, a luzem, tak, eby ziemia cmentarna miaa do niej swob
odny dostp, inaczej bowiem porwnanie ze mn nie wchodzioby w rachub.
Od tej chwili mogam ju do reszty zaniecha wszelkich niepokojw. Spotkanie ze mn byoby n
ad wyraz niebezpieczne nawet dla godnego tygrysa-ludojada!
Nie pieszc si, spokojnie z nadzwyczajn przyjemno ci i satysfakcj, wykonaam w apartamen
h szefa mnstwo czynno ci. Wykpaam si, umyam gow jego szamponem, obciam straszne, cz
ne szpony, ktre wyrosy mi w miejsce paznokci, wypiam kieliszek koniaku, znalazam sob
ie odzie i ubraam si w ni. Odzie skadaa si z koszulki polo, grubego, ciepego golfu,
zeproszeniem krtkich gaci, dinsw, skarpetek i obuwia, z ktrym miaam najwikszy kopot. W
zystko byo na mnie o trzy numery za due. Rozstrzygnam problem decydujc si na trampki,
ktre wypchaam wat, dzikujc Opatrzno ci za panujc mod. Niezalenie od pci mogam wo
stko i nikt z pewno ci nie zwrci na mnie uwagi. Nastpnie przystpiam do otwarcia sejfu.
Najniszy kamie dwa razy z lewej, raz z prawej i raz z lewej Czy nie zrobi przypadkie
m jakiej blokady? Nie, nie zrobi. Kamie wyej wysun si i otworzy bezszelestnie. Teraz
o, drugi kamie Teraz te zapamitane na wieki dwadzie cia osiem sto dwadzie cia jeden
Moja torba i siatka leay na swoim miejscu. Skamieniae w nienawi ci serce zabio mi na c
hwil ludzkim wzruszeniem. Byo wszystko, dokumenty, pienidze, atlas Na pce poniej spocz
way paczki banknotw, dolarw i frankw. Wygarnam wszystkie nie liczc, wysoko moich str
ralnych wydatnie wzrosa przez ostatnie trzy miesice. "Czekaj, ty cierwo - pomy laam m ci

wie. - Wykocz ci finansowo do reszty! W Urzdzie Skarbowym dolarami zapac podatek od da


rowizny!"
Na miejsce pienidzy pooyam okropne, przegnie achy, ktre niegdy stanowiy moj wytworn
zamknam sejf. Poywiam si jeszcze kilkoma owocami, zapaliam suchego papierosa, zastano
wiam si i podeszam do abstrakcyjnego obrazu. Co trzeba zrobi z ram z lewej strony
Po kilku prbach, polegajcych na przyciskaniu, przesuwaniu i gnieceniu, wyczuam wres
zcie ma wypuko . Z cichym szelestem mapa spyna w d. Otworzyam swj atlas na Hiszpan
m si na pami miejsca w Pirenejach, stanowicego skrzyowanie siedem z be jak Bernard. W
ypuko zwina map z powrotem i uznaam, e mog si oddali.
O wicie dotaram do maej stacji kolejowej, gdzie przestudiowaam rozkad jazdy i schemat
pocze. Najbliszy pocig odchodzi do Tours i niewtpliwie na ten pocig czekali ludzie,
ldajcy na robotnikw. W swetrze i dinsach nie rniam si od nich zbytnio, twarz zasania
z ciowo najwiksze okulary, jakie znalazam w garderobie szefa i nikt na mnie nie zwrac
a uwagi. Kupiam bilet i wsiadam do pocigu.
W Tours byy sklepy. W bufecie dworcowym poczekaam na ich otwarcie, po czym ruszyam
dyplomatycznie robi zakupy. Kad sztuk odziey kupiam gdzie indziej, wybierajc miejsca a
bo tumnie odwiedzane, albo z samoobsug. Ekspedientki rwnie nie zwracay na mnie uwagi,
nie takie dziwolgi jak ja zdarzao im si oglda. Przebieraam si stopniowo, wykorzystujc
tego celu wszystkie napotykane kolejno damskie toalety. Obuwie kupiam na wyprzed
ay, nie zwaajc na jego jako ani te wygod, chodzio mi bowiem tylko o to, eby przy kup
iwych pantofli nie wpada nikomu w oko przez trampki o trzy numery za due. Na kocu k
upiam walizk i ju w charakterze normalnie ubranej kobiety wsiadam do paryskiego pocig
u.
Z niepojt, zwaywszy przeycia, bystro ci umysu przemy liwaam sytuacj. To znaczy wydawa
wykazuj niepojt bystro umysu. Uczciwie mwic prezentowaam raczej wybuchy szalestwa
aitych tach.
Od chwili spojrzenia w lustro zmieniam plany. Wyac z grobowca przewidywaam natychmias
tow wizyt w Interpolu, zoenie zezna i szybki powrt do Polski. Widok wasnej maski po mi
nej kaza mi si zawaha. Tak zdrowie, jak i wygld miay jednak dla mnie pewne znaczenie,
a straszliwa maszkara, ktr ukazao zwierciado, obudzia we mnie niepokj w kwestii ewent
ualnych dolegliwo ci, na razie jeszcze przytumionych emocj, ale niewtpliwie zaczajony
ch w organizmie. Reumatyzm czuam wyra nie w kolanach i w prawym ramieniu i lada chw
ila oczekiwaam ujawnienia si jakich dalszych okropno ci. Pokazywanie si ludziom na ocz
y w takim stanie budzio we mnie zdecydowan niech.
Na domiar zego przewidywaam, e Interpol moe mi przeszkodzi w zajciu si swoj osob. Ni
zcz mnie nigdzie, bd mnie chcieli mie pod nosem, ka mi siedzie w Paryu. Zamy, e z
awni miejsce ukrycia skarbu, gliny zaczn dziaa, szef si poapie, ze sypnam, i dla same
emsty postara si ukrci mi eb. Znajd mnie bez adnego trudu.
Mogabym, oczywi cie, przebywa w bezpiecznym miejscu, ale jedyne bezpieczne miejsce,
jakie umiaam sobie wyobrazi, to cela w kazamatach Interpolu, umieszczona w bunkrze
przeciwpancernym, poniej poziomu terenu. Cel tego rodzaju miaam powyej dziurek od
nosa i za adne skarby wiata nie zgodziabym si do czego takiego nawet zajrze. Innymi so
y Interpol mgby zapewni mi bezpieczestwo, ale w sposb cakowicie sprzeczny z wymaganiam
i mojego zdrowia.
Wzgldnie mogliby umie ci mnie w hotelu, pozostawi mi swobod dziaania i poustawia dooko
e dwie kopy pracownikw w charakterze obrony osobistej. Na pewno im brakuje ludzi,
dwie kopy to przesada, dwch albo trzech
Przesuwajcy si za oknem wagonu jesienny krajobraz znik mi z oczu i moja upiorna wyo
bra nia wystartowaa. Ujrzaam siebie, bogo pic w pokoju hotelowym, z wyysiaym bem, sz
czk w porcelanowej miseczce, oblepion przeciwreumatycznymi plastrami, na dole za , w
holu, jakiego typa, z tp gb, w kapeluszu nasunitym na oczy. Ujrzaam, jak do typa zbli
i drugi typ, z gb dla odmiany zo liw, szepcze mu na ucho informacj, e przybywa jako dr
zmiana, typ z tp gb oddala si beztrosko, a typ z gb zo liw wchodzi po schodach. Wch
tronie, powoli i cicho, pilnujc, eby nic nie zatrzeszczao i eby go nikt nie zobaczy. P
od drzwiami mojego pokoju nadziewa si na trzeciego typa, siedzcego na krze le ze znu
dzonym wyrazem twarzy, szepcze mu na ucho to samo i typ ze znudzonym wyrazem twa
rzy oywia si i rado nie odbiega. Typ ze zo liw gb rozglda si wok, jest noc, cisza,
tym ja, znkana ofiara gupich wydarze, typ wyciga z kieszeni wytrych, bezszelestnie
otwiera moje drzwi, w lizguje si do pokoju, na palcach skrada si w kierunku ka, ja furt
pi, chrypic bronchitem, typ wyciga z drugiej kieszeni narzdzie zbrodni

Dziwne, e nie zerwaam si z miejsca z histerycznym krzykiem. Czuam, jak serce bije mi
w gardle, i mgli cie pomy laam, e ostatnio zrobiam si chyba troch nerwowa. Wyobra nia z
zymaa si w rozpdzie zapewne na skutek niezdecydownia, jakiego narzdzia naley uy do usu
icia mnie z tego padou. Ogldany oczyma duszy obraz jednake wystarczy. Zrezygnowaam z o
chrony osobistej.
Mogam jeszcze plun na wymagania idiotycznego Interpolu i od razu podstpnie uciec do
Polski. Zoy te kretyskie zeznania i w nogi. I znw zacza dziaa wyobra nia.
Ujrzaam siebie na punkcie granicznym w Kobaskowie. Ujrzaam, jak wysiadam powoli z s
amochodu, bo innego sposobu powrotu w ojczyste granice nawet moja wyobra nia nie p
otrafia wymy li. Ujrzaam, jak zblia si do mnie Diabe, ujrzaam na jego twarzy wyraz prz
nia, niesmaku, wstrtu, ujrzaam, jak cofa si w panice na widok wyacego z pojazdu cmenta
rnego upiora w paryskiej konfekcji, tak jak cofna si kiedy na mj widok sprztaczka w bi
urze, kiedy dostaam ataku jakich tajemniczych blw, z ktrych nic nie wyniko, ale ktre d
prowadziy moje oblicze do poaowania godnego stanu. I tak byam wtedy prze liczna w porwn
aniu z tym, co teraz Zaraz potem ujrzaam si wchodzc w progi domu jednej z moich przyj
aciek i ujrzaam w oku owej przyjaciki eksplozj umiarkowanego wspczucia i gigantycznej
iramidalnej, nadziemskiej satysfakcji
O nie!!! Wszystko, ale nie TO!!!
W jakim krtkim mgnieniu po drodze zdyam jeszcze ujrze wasn matk, ze szlochem amic
nade mn, ale to ju nawet nie byo potrzebne. Poprzedni obraz wystarczy. Z natychmias
towego powrotu do Polski zrezygnowaam nie mniej kategorycznie ni z ochrony osobist
ej.
Wrciam my l do Interpolu. Sanatorium Na nic. Mona przekupi pielgniark, sprztaczk, c
a wej z wizyt, posa trucizn w artykuach spoywczych, mona wszystko. Sama potrafiabym
udu u mierci kadego pacjenta w kadym sanatorium. Znajd mnie, maj ludzi w policji, znajd
jak amen w pacierzu!
Ponuro i tpo wpatrywaam si w ruchomy krajobraz za oknem nie widzc adnego wyj cia. Tak l
, a tak jeszcze gorzej. Po czym znw zakotowaa si we mnie twrcza furia.
W czym wa ciwie ley najwiksza trudno ? Co stanowi t podstawow kod na drodze mojego y
e, przeklty skarb w Pirenejach! Gdyby nie to, gdyby nie te gupie pienidze, nikt by
si mnie tak przesadnie nie czepia. Gang zwinby manatki, zmieni adresy Nawet i to nie,
przecie nie wiedz, e podsuchaam konferencj, nie wiedz, ile wiem. Jako by si zabezpie
na wszelki wypadek, a ja miaabym spokj. Ale parszywe pienidze tkwi w idiotycznej kr
yjwce i zatruwaj mi egzystencj. Dopki milcz na ten temat, dopty szef bdzie stawa na g
, eby mnie dopa , ale te przy okazji sam bdzie pilnowa, eby mnie szlag nie trafi. Je l
dradz tajemnic, pilnowa mnie zacznie Interpol, a szef sprbuje wykoczy. Interpol, jak w
ida, bdzie pilnowa ndznie i bezskutecznie
Gdyby jakim cudownym sposobem ten cay wstrtny skarb zdematerializowa si bez mojego ud
ziau! Gdyby tak przepad bezpowrotnie na skutek jakiego kataklizmu, trzsienia ziemi, b
omby, czegokolwiek! Gdyby go ukrad jaki uroczy, przypadkowy zodziej!
Szukaliby mnie wtedy jednak ze znacznie mniejszym zapaem. Nie mieliby powodu si m ci N
o, owszem, mieliby powd, ale to dopiero p niej. P niej w ogle wszystko byoby atwiejsze,
bym ju przysza do siebie, najgorsze chwile mogabym nawet przesiedzie w zamkniciu, ew
entualnie wrciabym ju do Polski P niej, wszystko p niej!
Przemy laam jeszcze raz ca sytuacj od pocztku i doszam do tego samego. Nie byo innego
wizania, jak tylko zniszczy skarb. Wiem, gdzie to jest, dosta si tam i podoy dynamit
nic, diamenty rozlec si dookoa i kady bdzie si pcha, eby je zbiera. Podpu ci jakieg
Owszem, to ju lepiej. Ukra to, innymi sowy, anonimowo. A potem ogosi w prasie, e jacy
ry ci, fikcyjne nazwiska, znale li skarb w grach i szalenie zadowoleni wrcili do domu.
Niech si martwi hiszpaskie wadze i niech szukaj tych turystw. Kim oni mog by? Jaki
o duy kraj Brazylijczycy, oczywi cie! Tury ci z Brazylii!
Trzeba znale przytomnego wamywacza
Wamywacz, brazylijscy tury ci, skrzyneczki z diamentami, faceci w nasunitych na oczy
kapeluszach, objuczone bogactwem osy na grskich ciekach, luksusowe sanatoria, moje
polskie przyjaciki i znienawidzona gba szefa, wszystko to razem zamienio mi si w jedn
o rozszalae kbowisko. Poczuam, e boli mnie prawe rami i lewe kolano. Pomacaam zby, e
rawdzi, czy si jeszcze nie ruszaj. Wosw pomaca nie mogam, bo miaam peruk. Po czym wy
rozmy la jedyny wniosek - przeczeka.
Tak powrt do zdrowia, jak i znalezienie wamywacza wymagaj czasu. Przez ten czas zd sob
ie przemy le ca spraw dokadniej. Moliwe, e bdzie wskazane nie zostawia wamywaczowi

dzionego bogactwa, mogoby mu si to wyda podejrzane, tylko podzieli si z nim jako , choc
ia co bym zrobia z tak potworn ilo ci pienidzy, doprawdy nie wiadomo. Ale moliwe, e z
akie zastosowanie. W kadym razie pewne jest, e pki jestem na swobodzie, pki nikomu je
szcze nic nie powiedziaam, pty mam peni moliwo ci i pewno ycia. Nie naley dziaa po
lepo, trzeba si zastanowi
Pierwsza za rzecz, jak musz uczyni, to wyrzec si wasnego nazwiska. Faszywe dokumenty u
yskam w Paryu bez trudu. W hotelu zamieszkam w charakterze Francuzki i nic nie bd m
usiaa pokazywa. W celach regeneracyjnych za udam si do Taorminy.
Bardzo moliwe, e wszystkie moje rozterki, niepokoje, obawy i rozmy lania pod wiadomie
zmierzay wa nie do tego. eby jako samej sobie wytumaczy konieczno natychmiastowego wy
do Taorminy. Ju w lochu zakorzeniaa si we mnie nieprzeparta tsknota do soca, morza i
kaktusw wa nie tam, a nie gdzie indziej, resztki rozsdku kazay zrobi zupenie co innego,
musiaam zatem zdusi rozsdek. W oczach stan mi widok z balkonu hotelu Minerwa i zrobiam
si nieprzytomna. Do Taorminy, tylko do Taorminy, tylko tam, do najpikniejszego mi
ejsca na wiecie!
My l o ziemi obiecanej wypchna mi z gowy wszystkie inne i dopiero na placu Republiki,
gdzie znalazam si z zamiarem zatrzymania si w maym, znanym mi hoteliku przy ulicy d
e la Douane, uprzytomniam sobie, jaki idiotyzm usiowaam popeni. W tyme samym hoteliku
mieszkaam zaledwie przed kilkoma miesicami w charakterze cudzoziemki, daam im bardz
o duy napiwek, bo nie miaam drobnych, i mog mnie jeszcze pamita. Sposzona spojrzaam na
zegarek i z ulg stwierdziam, e to jeszcze s godziny pracy.
Jeden by tylko czowiek w Paryu, do ktrego mogam si zwrci z zamknitymi oczami tak w t
ak i w kadej innej sytuacji. Mj najlepszy, niezawodny przyjaciel sprzed lat, ktremu
na pewno mogam wierzy i na ktrego na pewno mogam liczy. Bardzo rzadko zdarza si na wi
cie takie co jak wielka przyja , ale jednak si zdarza.
Weszam do maej knajpki, w ktrej nie tak znw dawno, a zdawaoby si, e przed wiekami, jad
pizz po neapolitasku i wykrciam numer telefonu. Nie wiedziaam, czy jest, nie wiedziaa
m, czy nie zmieni miejsca pracy, nie widziaam go na oczy siedem lat i z bijcym serc
em czekaam, a podejdzie
- Jak si masz - powiedziaam zwyczajnie po polsku. - Kop lat. Nie wchodzi si dwa razy
do tej samej wody.
Usyszaam, e go jakby zatkao, i ucieszyam si, bo lubi robi niespodzianki.
- Rany boskie! - powiedzia z radosnym wzruszeniem. - To ty? To naprawd ty?
- Aha. I znw przysza chwila, kiedy musz si z tob natychmiast zobaczy. Pewnie znw mi ur
tujesz ycie.
- Z przyjemno ci. Gdzie jeste ?
- W knajpie koo placu Republiki. Mog czeka pod pomnikiem od tyu.
- Dobrze, bd za kwadrans.
Walizka w rku zdecydowanie mi przeszkadzaa. Powinnam bya zostawi j w przechowalni. Ni
e wiedziaam, co z ni teraz zrobi, eby si nie rzucaa w oczy. Do zwracania uwagi w zupen
i wystarczaa trupia ziele mojej twarzy, raca w opalonym tumie. Gapic si na rednio atr
yjny ty pomnika czuam, jak mi si robi coraz cieplej na zaniepokojonym sercu.
Biaa lancia zatrzymaa si tylko na chwil i wsiadam do niej prawie w biegu.
- Raczej na mnie nie patrz - powiedziaam z westchnieniem. - Nie taki obraz mnie c
hciaabym zachowa w twojej pamici. Zazwyczaj wygldam troch inaczej. Okularw nie zdejm z
adne skarby wiata. Nic ci nie wyja ni Nic o mnie nie wiesz, nie widziae mnie od siedmi
lat i nie widzisz nadal.
- Gdyby nie to, e istotnie dziwnie wygldasz, powiedziabym, e si nic nie zmienia - odpa
z lekkim rozbawieniem. - Wysza z grobu?
- Co w tym rodzaju.
- Czego ci potrzeba?
- Faszywych dokumentw. Francuskich. Dostatecznie dobrych, ebym moga z nimi przekrocz
y wosk granic. Cena obojtna, po piech nader wskazany.
Milcza przez chwil, przekopujc si przez uliczne korki, po czym westchn ciko.
- Jak to dobrze, e ja wiem, e po tobie mona si spodziewa wszystkiego. I jak to dobrze
, e nie zerwaem kontaktw z jednym moim znajomym, ktry si stoczy na dno moralne. Zdaje
si, e wa nie co takiego fabrykuje. Sprbuj go jutro zapa. Jeste pewna, e to jest wa
i jest potrzebne? - doda z namysem.
- Absolutnie pewna - odparam stanowczo. - Chyba wystarczy na mnie spojrze?
- Przecie chciaa , ebym nie patrzy?

- Raz moesz spojrze, dla upewnienia. Ale przynajmniej staraj si nie zapamita tego, co
widzisz.
Rzuci na mnie okiem, yczliwie rozbawiony, i pokiwa gow.
- Swymi czasy postanowiem sobie niczemu si ju nie dziwi i my laem, e po tym, co mnie w
iu spotykao, nic mn ju nie wstrz nie. Ale ty masz zupenie szczeglny talent. Zjawiasz si
nienacka po siedmiu latach i okazuje si, e jedyne, czego ci do szcz cia brakuje, to l
ewe papiery. Dokd jedziesz?
- Nie mam pojcia. Do byle jakiego hotelu, gdzie mnie na razie nie spytaj o nazwisk
o. eby nie byo nieporozumie, zawiadamiam ci, e nie popeniam adnego przestpstwa, nic
h rzeczy. Takie pospolite komplikacje to nie dla mnie, ja wymy liam co ciekawszego.
- Jasne, zawsze bya oryginalna. Ciesz si, e ci to nie mino.
- Towarzystwo w hotelu nie gra roli, moe to by nawet zamtuz. Marz tylko o jednym, eb
y pa na jakie ko i spa bez przerwy tak ze dwie doby. Jutro zrobi zakupy, a w ogle to
h ja znikn z horyzontu.
- Masz jakie zdjcie?
Miaam zdjcie. Daam mu. Przepeniao mnie cudowne poczucie bezpieczestwa, takie samo, jak
ie odczuwaam przy nim siedem lat temu
I doprawdy nie zawiodam si na nim! Kady inny czowiek na jego miejscu wydawaby okrzyki
zdziwienia, protestu, wyraaby wtpliwo ci, zadawa pytania, usiowa si czego dowiedzie
n na caym wiecie zachowa si wa nie tak, jak wiedziaam, e si zachowa. Gdybym mu pokaza
kajc krwi, wieo odcit ludzk gow i poprosia o pomoc przy zakopaniu jej w wazie do z
ku Vincennes, niewtpliwie udzieliby mi tej pomocy, nie wnikajc w szczegy przedsiwzicia
W trzy dni potem byam ju po fryzjerze, po kosmetyczce, po czterdziestu dwch godzina
ch snu, po dwch kwarcwkach i po orgii zakupw u Lafayette'a. Nazywaam si Marie Gibois
i miaam dwadzie cia osiem lat.
- Oszalae - powiedziaam z niesmakiem. - Wszystko dobrze, ale ten wiek wzbudzi podej
rzenia.
- Nic nie poradz, takie byo. Zreszt, jak ci znam, to wkrtce dostosujesz si do dokument
. Nie chc o nic pyta, ale wydaje mi si, e miaa jakie przej cia. O ile pamitam, to po
iach modniejesz, zreszt mam wraenie, e ju ci ubyo kilka lat.
Patrzyam na niego w zamy leniu, bo w cigu minionych trzech db w moim umy le dokonyway si
liczne przewroty. Namitno do Taorminy tkwia we mnie nadal, ugruntowana i zacieka, zwik
szona tym, e w Paryu pada deszcz, a mnie potrzebne byo soce, ale ju zaczynaam sobie z
a spraw z tego, e zrobiam potworne gupstwo. Zostawiam im czas
- Chyba ci co powiem - rzekam z wahaniem. - Nie bardzo wiem, co zrobi
- Zrobisz, jak zechcesz - odpar ywo. - Wcale nie ukrywam, e jestem cholernie ciekaw
, co tym razem wykombinowaa , ale sama rozumiesz, e nie bd natrtnie pyta. Chyba e ci m
o pomc?
- Ju mi pomoge - mruknam. - Ale rzeczywi cie, moesz wicej. Wyja ni ci, na czym rzecz
Powinnam i do Interpolu i tam pu ci obfit farb. Ale dopiero teraz widz, e trzeba byo
i zaraz pierwszego dnia, zamiast dzwoni do ciebie. Miaam zamienie umysowe i nie poszam
I teraz si boj.
- Czego si boisz? e bd mieli pretensje, ze przysza za p no?
- E tam. Ozoc mnie nawet, je li przyjd za p roku. Ale, rozumiesz, szukaj mnie tacy jedn
cholernie niesympatyczni faceci. Trzy dni temu jeszcze nie mogli wiedzie, gdzie
jestem, ale teraz ju si na pewno orientuj. S pewni, e bd si pchaa do Interpolu i boj
u si tam gdzie zaczaili i nawet je li mnie nie zapi pod bram, to wpadn na lad i zapi
byle jakim innym miejscu. Gdybym teraz tam posza, to ju bym musiaa zosta, nie wychod
zc przez par tygodni. A to mi jest szalenie nie na rk, bo chc jecha do Woch. Ale znw
rugiej strony dobrze by byo i i jednak powiedzie.
- Moesz zadzwoni - zaproponowa po namy le. - I niech kto od nich przyjdzie do ciebie.
Milczaam przez chwil, rozpatrujc t now moliwo i idiotyczna, rozhisteryzowana wyobra n
tychmiast podsuna mi obraz jakiego obcego faceta, ktry z roziskrzonym wzrokiem wysuch
uje moich informacji, po czym wyciga ostry sztylet i dziabie mnie w klatk piersiow.
Po czym, nie zatrzymany przez nikogo, spokojnie opuszcza hotel.
- Na nic - powiedziaam w przygnbieniu. - Nie zdobd si na to, przez usta mi nie przejd
zie. Zdaje si, e dostaam szmergla. Z dwojga zego wolaabym ju i do nich. Prosz ci, j
i je li wiesz, gdzie oni urzduj, to przejed tamtdy ze dwa razy i zobacz, czy nie ma n
ic podejrzanego.
- Nie wiem, jak wyglda co podejrzanego, ale przejecha si mog

Z uzyskanych nazajutrz informacji wywnioskowaam, e podejrzane jest wszystko. Samoc


hody stojce na okolicznych parkingach mogy czeka na mnie. Przechodzcy policjant mg by
a usugach gangu. Siedzcy na murkach i awkach rozmaitego wieku i wygldu ludzie mogli
stanowi personel szefa. Ksidz, przechadzajcy si pod parasolem, mg by przebrany
- Niech to diabli wezm - powiedziaam z gniewem. - Ju bym si nawet pogodzia z tym, e ta
m pojad i zostan, gdyby nie to, e bezwzgldnie musz si wyleczy z reumatyzmu i awitamino
y. I w ogle jak nie przyjd do siebie teraz, to nie przyjd nigdy. W cieka jestem na to
wszystko i zaczyna mnie korci jedna taka zo liwo . Musz j sobie przemy le, a potem si
ciebie poradz. Pozwl, e zostawi u ciebie moje wszystkie rzeczy.
Przepeniona m ciw my l o przedsibiorczym wamywaczu, z miraem upajajcego bogactwa przed
mi, wsiadam nazajutrz do samolotu do Catanii.
Za moimi plecami za dziay si szalenie interesujce rzeczy.
- Wielce szanowna pani!!! - rycza cie przez dziur w zworniku. - Odezwij si!!! yjesz?!
!!
Z dou nie dochodzi aden odgos. Widocznie znw miaam jakie swoje fanaberie i postanowia
ie rozmawia. Mamroczc gniewnie pod nosem opu ci koszyk, odwrci go do gry dnem, pusty wy
ign z powrotem i poszed.
Nazajutrz rycza duej i go niej, ale nie odzywaam si nadal. Usiowa zajrze do rodka.
nowa nieprzenikniony mrok, zaniepokoi si wic, e moe obraziam si, bo mi zgas kaganek.
zia wprawdzie, e mam zapaki, ale zapaki mogy mi zamokn.
- Hej, tyyy!!! - wrzeszcza. - Wielce szanowna pani!!! Dam ci nowe wiato!!!
Na dole nadal panowaa grobowa cisza. Cie wytrzsn zawarto koszyka i przynis nowy kaga
Zapali go, omota sznurkami i opu ci w d. Zajrza za kagankiem i ujrza co , co go przera
ak wczorajsze, jak i dzisiejsze produkty leay pod dziur nie tknite.
- Wielce szanowna pani!!! - zawy ao nie. - Rany boskie!!! Umara ?!!!
Z dou wci odpowiadao milczenie i cie cmentarne. Cie wpad w panik.
- Odezwij si, jak rany!!! Wasza krlewska mo !!! Wasza eminencjo!!! Szanowna pani!!! P
owiedz co!!! Pjd na twj pogrzeb, sowo honoru!!! Nie dam ci wicej je !!! O rany, powiedz
tylko, czy yjesz?!!!
Na zioncym ponur czerni lochu nic nie robio wraenia. Cie zdenerwowa si do szalestwa.
prawdzie jeszcze nadziej, e s to jakie gupie dowcipy, ale na wszelki wypadek polecia z
meldunkiem do jednego z dwch pozostawionych w zamku, niszych rang, wsppracownikw szef
a. Dotarcie do dziury w zworniku wymagao zej cia przez dwie kondygnacje piwnic, wsppr
acownik nie fatygowa si wic, tylko od razu pchn depesz do zwierzchnika.
Szef wraz z asyst przyjecha nazajutrz. Natychmiast popdzi na d peen najgorszych przecz
Zaparam si przy swoim i na zo mu zdecham. Moe troch przesadzi z tymi zymi warunkam
Obaj z cieciem, lec na kamiennym sklepieniu, na zmian wyli, wrzeszczeli i ryczeli,
proszc i groc, bez skutku. Szef kaza przynie arwk na bardzo dugim sznurze, opu ci
osobi cie.
W widocznym przez zwornik krgu byo dziwnie duo ziemi. Nie mg sobie przypomnie, czy tyl
e samo byo wwczas, kiedy zostaam tam zamknita, czy te moe widoczne byy goe kamienie.
kamienie, to skd teraz ziemia? Sama si w ni zamieniam czy co?
- Nie rozumiem - powiedzia mimo woli do stojcego obok rozczochranego, ktry gwatownie
usiowa ukry przebijajc przez niepokj satysfakcj. Ostatecznie to on wa nie zosta obt
za moj poprzedni ucieczk. Szefowi wydawao si, e tak atwo mnie upilnowa, prosz bardzo
ch teraz sam zobaczy
Wadca opanowa si, zmarszczy brwi i zastanawia si przez chwil w milczeniu.
- Wej przez drzwi - poleci sucho.
Trzech bykowatych facetw zeszo po krconych, niewygodnych schodkach i naparo na drzwi
. Drzwi ani drgny. Dokooptowali czwartego. Nie by to bryd, wic czwarty nie pomg. Zrezy
nowali i mocno wystraszeni wrcili na gr.
- Drzwi si nie otwieraj - zameldowa niepewnie najodwaniejszy.
Oczekujcy wie ci na parterze szef spojrza na nich tak, e zrobio im si sabo.
- Kazaem wej przez drzwi, prawda? - powiedzia cicho i agodnie.
W czterech facetw wstpiy nadludzkie siy. Sapic jak miechy kowalskie, z pen wiadomo ci
otwarcia drzwi nie maj po co wraca na gr, dokonali wreszcie tego, e z okropnym zgrzy
tem i jakim tajemniczym hurgotem drzwi uchyliy si na dwa centymetry. To, co w wietle
latarek ujrzeli w szparze za nimi, sprawio, e jednak znw udali si do szefa.
- Szefie - powiedzieli, nastawieni na natychmiastowy skok za jak oson - za tymi drzw
iami jest co dziwnego. Jakby mur, ale nierwny.

Rka szefa skoczya w kierunku broni palnej, faceci drgnli w uniku, zwierzchnik opano
wa si jednak i poszed obejrze rzecz osobi cie. Dwucentymetrowa szczelina ukazywaa rumow
isko kamieni, sigajce powyej futryny. Byo bardzo dziwnie i jeszcze bardziej niedobrz
e. Co, u diaba, mogam zrobi tam, w rodku?
- Trotyl - powiedzia szef krtko.
- Wiea si zawali - zaprotestowa niepewnie towarzyszcy mu rozczochrany.
- Nic si nie zawali. Rozwala trotylem po trochu.
Uda si do gabinetu, a z podziemi zaczy dobiega guche wybuchy. Co go tkno, zostawi r
ranego przy stoliczku z napojami, sam za podszed do ciany i otworzy sejf. W sejfie l
eao odraajce kbowisko przegniych szmat i natychmiast wszystko stao si jasne.
- Jakim sposobem ucieka, do wszystkich diabw?!!! Jak ona to zrobia?!!!
- Przekopaa si pod ziemi - o wiadczy rozczochrany z przekonaniem.
Szef spojrza na niego strasznym wzrokiem.
- Masz le w gowie?! Jakim cudem?! Przelaza przez kamienny mur?! To bya zwyczajna dzi
ewczyna, a nie wiertarka mechaniczna!
- To nie bya zwyczajna dziewczyna - mrukn rozczochrany. - To bya niepoczytalna waria
tka, a takie s zdolne do wszystkiego.
Szczegowe poszukiwania wok zamku pozwoliy odkry dziur w terenie. Rozwalane po kawaku
owisko rozleciao si wreszcie i pozwolio wej do rodka. Dziura w cianie mwia sama za s
.
Szef popracowa umysem i wezwa sub, kac natychmiast stwierdzi, czego brakuje w jego g
obie. Suba stana na gowie i mniej wicej stwierdzia. Tabun ludzi ruszy w wiat, szukaj
elnie bladego ko ciotrupa nie sprecyzowanej pci, ubranego w dinsy, trampki i sweter,
w ciemnych okularach, zasaniajcych twarz. Komu udao si uzyska informacj, e istotnie
i ko ciotrup, robicy wraenie kobiety, jecha porannym pocigiem do Tours. W Tours kelner
ka w restauracji dworcowej przypomniaa sobie, i co takiego siedziao o poranku i jado.
I na tym koniec.
Nikt nie widzia owego ko ciotrupa odjedajcego z Tours, nikt nie zauway, eby ten ko cio
co robi czy gdzie si pta. Moja metoda dokonywania zakupw okazaa si bezbdnie genial
m do Tours, a dalej wszelki lad po mnie zagin
Po caej Taorminie pltay si duskie i szwedzkie wycieczki, ale postanowiam by konsekwent
a. Od razu wybiam sobie z gowy tskn my l o przesaniu Alicji wiadomo ci przez jakiego Du
a. Nie ma mnie, nie istniej, zdematerializowaam si i nawet sama o sobie nic nie wie
m. adnych ryzykownych czynw!
Hotel Minerwa sta na samej grze i wytskniony widok z balkonu napenia mnie nowym yciem.
Pod balkonem rosa palma, do ktrej odnosiam si szczeglnie czule i tkliwie, bya to bowi
em niejako pierwsza palma w moim yciu. Przyjechawszy przed laty po raz pierwszy d
o Taorminy, zaraz pierwszego wieczoru, ogldajc si, czy nikt nie widzi, pomacaam j sta
rannie i przekonaam si, e istotnie jest prawdziwa. Zawsze miaam fioa na tle tropikaln
ej ro linno ci i wreszcie udao mi si jej dopa .
Moje intensywne wysiki zmierzajce ku regeneracji, daway ol niewajce rezultaty. Owoce,
poerane na tony, morska woda, soce i wiee powietrze czyniy cuda, ktre mnie sam zdumia
iedziaam, e przychodz do siebie bardzo szybko, ale nigdy nie przypuszczaam, e takie t
empo jest w ogle moliwe. W cigu dwch tygodni ubyo mi pitna cie lat, a nieboszczka po ek
humacji oddalia si bezpowrotnie w sin dal.
Powodzenie zaczynaam mie nieprzecitne, co po ostatnich przeyciach byo czym nowym i nad
er atrakcyjnym. Fakt, e podrywali mnie tubylcy, nie stanowi nic szczeglnego, tubylc
y bowiem podrywaliby mnie nawet bezpo rednio po wyj ciu z lochu. Dzieryli wysoko szta
ndar narodowego temperamentu i podrywali lepo i automatycznie wszystkie turystki,
jak leci, niezalenie od ich wieku i wygldu. Trzykrotnie jednake otrzymaam propozycj
e spdzania rozrywkowych wieczorw, za ktre nie bd musiaa paci, a to ju byo co . Jede
sun si nawet do obietnicy, e on zapaci za mnie i chocia wida byo, e witokradcze s
m przechodz mu przez gardo, to jednak doceniam gest i odmawiajc nie kryam wdziczno ci i
szczerej sympatii.
Oprcz tubylcw zacz take lata za mn Szwed, przekonany, e przy okazji ksztaci si we f
im jzyku. Chopak by to jak lalka, ale mia jedn wad. Mianowicie gba mu si wiecia od
wieczora z niepojtych przyczyn, na gowie za wyglda tak, jakby go krowa jzorem przyliz
aa. Ten drobny, zdawaoby si, szczeg uniemoliwia mi odwzajemnianie jego uczu.
Nieporwnane nierbstwo, w ktrym trwaam dzie po dniu, ukoio mj wzburzony umys. Siedzc
ku na rozsonecznionej play, wpatrzona w intensywny bkit wody i nieba, zastanawiaam si

z niejakim zdziwieniem, jak mogam do tego stopnia zgupie. Skd mi si w ogle wziy te id
yczne rozterki i wtpliwo ci? Jasne, e trzeba byo zrobi wa nie to, co zrobiam. Interpol
sobie poczeka, nic mu si nie stanie. Oczywi cie, e mogam tam i , nie byo adnych przesz
dejrzane elementy stanowiy wycznie wytwr mojej imaginacji, ale lepiej, e nie poszam. W
pierwszej kolejno ci naleao ratowa zdrowie, a z ca pewno ci moje zdrowie nie jest pods
ow trosk Interpolu.
W Pirenejach ley skarb. Niech sobie ley, niech go diabli wezm. Za jaki tydzie albo dw
a wrc do Parya i zdradz im wszystkie tajemnice. Szef niewtpliwie straci mj lad, nie je
t w kocu wszechwiedzcy. Przeceniam go i niepotrzebnie wpadam w mani prze ladowcz. Zanim
mnie znw znajdzie, ju dawno bd w Warszawie, a ci tutaj niech sobie sami tocz swoj wit
n.
Chocia z drugiej strony
Moe by to byo rzeczywi cie interesujce uda si tam, wydoby majtek, schowa gdzie indzie
d rk Mogabym si potem zastanawia, co z tym zrobi. Szlachetnie odda francuskim wadzom
zcze szlachetniej przekaza do Polski na skarb pastwa z zastrzeeniem, e to na budowni
ctwo mieszkaniowe. Mniej szlachetnie ulokowa w szwajcarskim banku i do koca ycia mi
e zapewnione fundusze na podre dookoa wiata i inne drobnostki. Zuy na dziaalno fila
n albo przestpcz. Na zo Amerykanom ufundowa nastpny pojazd kosmiczny dla Zwizku Radz
ego. Nie wiadomo co jeszcze. Zawsze lubiam mie przed sob szerokie moliwo ci.
Wylazam z prze licznej, ciemnoniebieskiej, ciepej zupy, zwanej Morzem Joskim, pooyam si
a leaku, pozbyam si Szweda, nakoniwszy go, eby poszed na obiad beze mnie, zamwiam sob
kaw i lody i bezmy lnie zapatrzyam si w jednego z moich tubylczych znajomych nurkujceg
o wok ska. Facet to by nawet, jak na Wocha, osobliwy. Temperament temperamentem, ale
to co , co tryskao z niego, nie miao wrcz nazwy. Nadmiarem jego wigoru daoby si bez tru
du obdzieli kilkunastu dwudziestoletnich modziecw, on za sam mia ju okoo pidziesit
rzez chwil nie trwa w bezruchu, je li nie pywa, to wiosowa, jak nie wiosowa, to biega
astykowa si, pomaga spycha do wody i wyciga odzie i w ogle robi, co popado. Pywaj
operowe i wybucha rozgo nym miechem, a sama stwierdziam, e tam, gdzie pywa woda bya g
w aden sposb nie mg si nog podpiera. Sam jego widok wystarcza, eby czowiek czu si
z obowizku dokonywania jakichkolwiek wysikw. On pracowa za wszystkich.
Woski jzyk nigdy nie sprawia mi zbytnich trudno ci. W cigu dwch tygodni poczyniam znacz
e postpy i byli my z niezwykym makaroniarzem ju nie le zaprzyja nieni. yczliwie przyjrza
mu si teraz, jak znikn pod wod, po czym zamknam oczy. Trwaam w bogim rozleniwieniu, s
jc rozlegajcych si od jego strony okrzykw, pieww, miechw i gwizdw. miechy zbliyy
e wyszed z wody i nagle tu nade mn rozleg si okrzyk:
- Stella di mare!!!
Zdrtwiaam. wieo nabyty, beztroski spokj mojego wntrza nagle diabli wzili. Zimny dreszc
przelecia mi po plecach i siedziaam jak skamieniaa, niezdolna do otworzenia oczu.
Przeklty jacht "Stella di Mare"! Jak to, wic jednak tu dotarli ?!
- Signorina! Stella di mare! To dla pani!
Ostronie otworzyam oczy, usiujc zapa oddech. Morze byo puste, aden jacht po nim nie p
ropny makaroniarz sta nade mn byskajc wspaniaymi zbami, a u moich ng, na drobnych kamy
ach, leaa cudownej pikno ci, purpurowa, l nica rozgwiazda. Stella di mare!
Odzyskaam zdolno ruchu. Pochyliam si i podniosam rozgwiazd, ktra poruszya lekko mack
Wrzasnam przera liwie i wypu ciam j z rki. Bya olbrzymia i doprawdy niezwykle pikna, a
e bojc si adnych ab, szczurw ani myszy, odczuwam nieprzeparty wstrt do wszystkiego, co
si wije. Przezornie nie dotykajc jej ju, wyraziam szczery zachwyt.
- Moe pani j zje na kolacj! - zawoa rado nie makaroniarz, biegajc dookoa mojego lea
Nie znosz adnych frutti di mare. Sama my l o zjedzeniu o miornicy napenia mnie miertelny
m obrzydzeniem. Nie mog patrze na ywe wgorze. A ten mi tutaj gldzi o zjedzeniu rozgwi
azdy!
Musiaam mie przez chwil wyraz twarzy cakowicie jednoznaczny, w peni zgodny z moimi uc
zuciami, bo siedzcy naprzeciwko mnie na leaku jaki facet wybuchn nagle miechem. Spojrz
aam na niego z wyrzutem i opanowaam si czym prdzej nie chcc robi przykro ci sympatyczne
u czowiekowi.
- Wykluczone! - zaprotestowaam stanowczo. - Ona jest zbyt pikna. Nie jada si takich
piknych rzeczy.
- To j pani moe zasuszy! - zaproponowa natychmiast makaroniarz nie mniej rado nie, prz
ystpujc do wymachw rk: - Pooy j pani na balkonie, na socu i jutro ju bdzie gotowa!
- A nie zblednie? - zaniepokoiam si, bo intensywna purpura a l nia, i od razu zaczam my

jak j zachowa. Wszystkie ususzone rozgwiazdy, jakie widziaam, byy blade.


- Troch zblednie, ale nie bardzo.
- Niech pani sprbuje suszy w cieniu - powiedzia yczliwie facet, ktry przedtem wybuchn
echem. Przyjrzaam mu si dokadniej.
- W cieniu nie mona, nie wyschnie! - zawoa makaroniarz, odbiegajc.
Nie dyskutowaam z nim nie tylko dlatego, e musiaabym drze si na ca pla, ale te i dl
przed sob miaam obraz mczyzny mego ycia, co sobie nagle u wiadomiam i co mn wstrzsn
Dwa wstrzsy naraz, jeden po drugim, to byo troch za wiele na moj wieo odremontowan odp
rno . Stella di mare i mczyzna ycia, dwa rne wiaty, oba nie bardzo realne. Okrzyk maka
iarza spad na mnie jak grom z jasnego nieba, przebijajc cienk skorupk bogiego spokoju
. Wszystkie niedawne przeycia stany mi przed oczami i nagle dokonaam odkrycia, e to p
rzecie by koszmar. Przeszam przez jakie straszne rzeczy! Straszliwy bezmiar oceanu i
zimne, przegnie ciemno ci ciasnego lochu, brak granic na Atlantyku i nadmiar grani
c w kazamatach Zem cio si na mnie upodobanie do kontrastw czy co? Jaka kltwa? Jakim cud
m udao mi si nie oszale od tego do reszty?
Dugiej chwili potrzebowaam, eby rozejrze si wok, przyj do siebie i uwierzy, e real
era niejszo . Przyjrzaam si otoczeniu, jakbym je widziaa po raz pierwszy w yciu, pomaca
leak, dotknam ostronie rozgwiazdy i wypiam resztk kawy. Po czym mogam si zaj drugim
m.
Jest taki specjalny typ mczyzn, ktry mi si zawsze nadzwyczajnie podoba i na ktry w swo
jej karierze yciowej nigdy nie natrafiam. Od najwcze niejszej modo ci widziaam takich za
ledwie par sztuk i nigdy z adnym nie nawizaam nie tylko bliszej, ale nawet dalszej zn
ajomo ci. Stawali okoniem, widocznie okropnie si im nie podobaam. Oni byli w moim ty
pie, a ja nie byam w ich i nic na to nie mona byo poradzi. Trudno, konflikt upodoba,
de gustibus non est disputandum.
Teraz za na leaku naprzeciwko mnie siedzia wa nie taki i patrzy na mnie z wyra n sympat
y kulminacyjnym punktem tera niejszo ci, ja niejcej blaskiem woskiego soca i kontrastuj
minionym mrokiem. Mia pikn, opalon, bardzo msk twarz, niebieskie, byskajce humorem o
i krtko strzyone, ciemnoblond wosy. Oczywi cie, blondyn!
Przyzwyczajona do niepowodze akurat na tym polu nie rzucaam mu powczystych spojrze, n
ie mizdrzyam si, nie krygowaam gupawo, tylko od razu uznaam, e nie powinnam wymaga zby
wiele. Wystarczy, e on tu w ogle jest. No to niech sobie bdzie. Pochyliam si i adnie
uoyam rozgwiazd na paskich kamykach.
Blondyn mego ycia wsta z leaka i poszed do wody. Przypomniaam sobie rozczochranego i
pomy laam, e doprawdy pomidzy stajcymi mi na drodze blondynami daj si zauway istotne
Gdyby przeznaczenie przydzielio mi tego, to chyba nie protestowaabym zbyt gwatownie
. Na horyzoncie ukaza si szatyn w postaci Szweda byskajcego w socu czerwonym, rozaniel
onym pyskiem.
Tego samego wieczoru siedziaam sobie przy kawie na maym placyku nad samym urwiskie
m, tu przy balustradzie, skd by widok na wszystko. Nad Taormina wieci ksiyc w peni, z
ksiyc, taki, jaki wieci tylko nad Taormina. Widziaam w yciu wiele ksiycw w peni w na
aitszych miejscach i mog autorytatywnie stwierdzi, e nigdzie nie ma takiego jak tam
. Gdzie bardzo daleko w dole od czasu do czasu cicho wzdychao morze, a za przykadem
morza wzdychaam i ja.
Szweda pozbyam si znw ju przed kolacj, zniknwszy mu z oczu, bo nie miaam siy patrze
go przylizany eb. Z dwojga zego wolaam ju nie patrze na nic. U wiadomienie sobie mojego
osobliwego pecha do blondynw wprawiao mnie we w cieko i usposabiao do niego nader niep
zychylnie. Teraz za zaczynaam tego aowa.
My laam sobie, czy to przypadkiem nie jest troch gupio siedzie tu samej, pod tym przer
a liwie zotym ksiycem, w rd palm i kaktusw, w atmosferze, ktra sprzyja wszystkiemu z wy
em samotno ci. Przez chwil, przez krtk chwil, nade wszystko w wiecie chciaam, eby ten
be by tu ze mn
Mam wyobra ni, z wiekiem mi nie mija. Oczyma duszy ujrzaam go, siedzcego po drugiej s
tronie stolika nad drug filiank kawy. Oprcz wyobra ni mam te realistyczny umys.
Oczy duszy zobaczyy wyra nie, jak na doni, co by byo. Najpierw by ziewn. Potem na moj u
ag o ksiycu udaby, e go nie dostrzega. Potem o wiadczyby, e si nie moe obejrze, bo
e kark i koszula go gryzie, a potem natychmiast obejrzaby si bez adnego trudu za pr
zechodzc dziewczyn. Ja bym czekaa, jak kada gupia kobieta, na jakie jedno czulsze sow
jaki gest, bodaj u miech czy spojrzenie, czy zmian wyrazu twarzy, a on by zamkn oczy i
udawa, e jest picy. Byoby to samo co zawsze, wszdzie, ju prawie od trzech lat. Potem

aczaby mnie bra okropna cholera, trafiby mnie dziki, stosowny do klimatu, szlag, obu
dziyby si we mnie sycylijskie namitno ci, rozbiabym mu na gowie filiank po kawie Albo
ie zrobiabym nic, tylko siedziaabym z tym kotujcym si w duszy kbowiskiem mij i wy,
aciby swj blask, morze szemraoby drwico i wzgardliwie, z odrobin wspczucia dla penej
ch zudze idiotki i w ogle caa ta Taormina byaby zmarnowana. Nie, chyba lepiej, e go tu
nie ma
Przestaam chcie, eby by, ale realistyczny obraz zrobi swoje. Na dugo u pione mije poru
ebkami i cicho sykny. Nie, z Diabem nie byo dobrze.
Teraz ju mogam wrci do tematu, ktry susznie usunam z rozwaa w podziemnej norze. Ter
yo co innego, mona si byo nad tym pozastanawia bez obawy o ycie. Z przera liw jasno ci
miam sobie, e moja wyobra nia wcale nie przesadza. W skupieniu zaczam wspomina codzienn
e ycie ostatnich lat.
Kiedy to si wa ciwie zaczo pogarsza? Przed prawie trzema laty, zaraz potem, jak zmieni
rac. Chcia pienidzy. Ludzka rzecz. Chcia mie duo pienidzy. Te ludzka rzecz. Chcia u
. Jeszcze bardziej ludzka rzecz, wszystko to mogam zrozumie, sama te nigdy nie miaam
skonno ci do ascezy. Ale on chyba popad w przesad. Zmierza do swego celu z jak straszl
w, egoistyczn bezwzgldno ci, nie liczc si z niczym i z nikim, a ju najmniej ze mn. Od
e tylko wymaga najrozmaitszych rzeczy, zachowujc si przy tym nawet nie jak brutalny
pan i wadca, co bym jeszcze ostatecznie zniosa, ale jak rozgrymaszona primadonna,
co ju byo absolutnie nie do wytrzymania.
Do ponuro i z pewnym niesmakiem zastanowiam si, czy tak samo zachowuje si wobec swoic
h nowych podrywek, ktrych istnienia nie dao si przeoczy. Albo przesta si fatygowa ich
krywaniem, albo te byo ich tyle, e same wyaziy na jaw. Wszystko jedno zreszt, nie o fa
kt istnienia podrywek chodzio, a o jego stosunek do mnie. W chwilach, kiedy wycho
dzi z roli primadonny, zamienia si w znudzonego ma, a nie zestarzaam si jeszcze do teg
stopnia, eby si z tym bez oporu pogodzi.
Dziwny si zrobi od pocztku do koca, bo, ostatecznie to, e mu si znudziam, byoby do
ne. Nie pierwszy to i nie ostatni taki wypadek na wiecie. Ale je li mu si znudziam, t
o naturaln rzeczy kolej powinien by porzuci mnie i pj sobie precz. Nic mu nie stao na
zeszkodzie. Z niepojtych przyczyn nie porzuca i nie szed, trwajc przy moim boku znud
zony, niemiy, niechtny, wymagajcy i zo liwy. Zatruwa mi ycie, niszczy zdrowie i nerwy
oraz bardziej utwierdzaam si w dziwacznym i nieco przeraajcym przekonaniu, e ten czowi
ek mnie nienawidzi nie wiadomo za co i z tej nienawi ci nie moe si ze mn rozsta.
Ju od dwch lat w mojej duszy szala bunt. Uciekaam od niego za granic i skutek by taki,
e spdzali my urlopy w coraz bardziej atrakcyjnych miejscowo ciach, cigle bowiem jeszcz
e karmiam si nadziej, e moe si myl, e przesadzam, e to pogorszenie byo tylko chwilo
raz znw si zmieni na lepsze. Usiowaam nie sucha mojego do wiadczenia yciowego, ktre z
itow, rozpaczliw pewno ci mwio mi, e je li cokolwiek si zmieni, to tylko na gorsze. Wi
, e uczucia id drog, ktra ma jeden kierunek ruchu.
Przed sam sob niechtnie przyznawaam si do tego, e wolaabym si z nim jako porozumie
y t wieczn wojn. Uniemoliwia mi to, sam zaostrza sytuacj, doprowadza mnie do stanu b
ego apopleksji po to tylko, eby zaraz potem zmieni front i uczyni co , co kazao mi zwtp
i w suszno wasnych wnioskw i spostrzee. Zaczynaam si waha, popadaam w rozterk i
zeczn my l, e moe on tylko udaje, e skoro trwa przy mnie i nie idzie, to moe jednak mu
na mnie zaley? Typowa sytuacja skoowanej kretynki!
Pospnie, z irytacj, pena alu, zdenerwowana i rozgoryczona suchaam teraz nietaktownie a
odnego szeptu morza i przypomniaam sobie rne minione wydarzenia, majce o czym
wiadczy.
Wydarzenia uparcie wiadczyy o najgorszym. Nie podobao mi si to. Za wszelk cen chciaam
rozumie sytuacj, i zyska jak pewno . Nie mona reagowa, nie mona podejmowa decyzji w
iepewno ci. Co, u diaba, powinnam z tym fantem zrobi? Bezczynno , poddanie si, podporzdk
wanie losowi, cierpliwe i bierne oczekiwanie Nic z tego, nie dla mnie te rzeczy.
Ja musz co zrobi albo pkn z hukiem. Co, do pioruna, powinnam zrobi?
Zastanawiaam si i zastanawiaam, a ksiyc wieci jak oszalay i utrudnia racjonaln prac
- Taka kobieta jak pani nie powinna tu siedzie samotnie - powiedzia nagle kto obok
mnie.
Akurat w tym momencie byam dokadnie takiego samego zdania. Z rzeczy, ktre powinnam,
nie wymy liam nic, wiadomo byo natomiast, czego nie powinnam. Odwrciam si i ujrzaam te
o z play, mczyzn mego ycia.
- Niezalenie od tego, czy yczy pani sobie mojego towarzystwa, czy nie, ja tu zosta
n - cign, siadajc. - Taka kobieta jak pani w taki wieczr jak ten powinna sucha komple

tw i wyzna. Obojtne od kogo. Zobowizuj si zastpi legion. Co pani zrobia z gwiazd mo


Zdecydowaam si na niego w mgnieniu oka. Sam mi wszed w rce, podsuwajc jedyny sensowny
sposb pozbycia si rozterki. Niech to nawet bdzie tylko ten jeden wieczr i wszystko
jedno, co si stanie jutro. Jutro moe ucieka na mj widok z przera liwym krzykiem.
- Ley na balkonie i schnie - odparam i dodaam: - Moe si pan przedstawi niewyra nie.
- Dlaczego niewyra nie?
- Wilk bdzie syty i owca caa. Moliwe, e nie ma pan ochoty przedstawia si kadej z dam,
potykanych na play. Je li uczyni pan to niewyra nie, ja nie zapamitam, a galanterii st
anie si zado .
Roze mia si, wsta i dokona prezentacji. W ostatniej chwili zdyam sobie przypomnie, e
m si Marie Gibois. Manicure miaam wieo zrobiony, nos mi si nie wieci, wiatru nie byo
a gowie miaam uczesanie, nie za rozcapierzon szop, wszystko grao. Konwersacja potoczya
si niczym grski potok.
- Dugo pani tu jeszcze zostaje? - spyta w rd rozwaa na temat urokw krajobrazu w czasie
owiu.
- Nie wiem. Moe tydzie, moe dwa.
- Chyba miaem pecha. Zaraz nastpnego dnia po przyje dzie trafi na pani! Nic takiego ni
e leao w moich zamiarach.
O cudzie! Po tylu wiekach rozmaitych okropno ci znw poczu si kobiet! Ile to ju czasu by
wszystkim innym, gow rodziny, pracownikiem pastwowym, matk dzieciom, czowiekiem, ciga
n zwierzyn, diabli wiedz, czym jeszcze. Szwed si nie liczy, nikt si nie liczy, wiadomo
przecie, e to nie o to chodzi, wiecca gba i przylizany eb nie wywouj piknicia w serc
tutaj oto ksiyc, morze, plener, noc i przy mnie opiera si o kamienn balustrad mczyzna
ego ycia Wzruszyam si.
- Prosz? - powiedziaam z obudnym zdziwieniem. - Zdawao mi si, e mia pan mwi kompleme
- To jest gigantyczny komplement - odpar z westchnieniem. - Chciaem tu mie wolny um
ys, mnstwo czasu i cakowit swobod. Tymczasem ju widz, e zaabsorbuje mnie pani bez res
.
- Nic takiego nie ley w moich zamiarach - powiedziaam stanowczo i faszywie.
- Ale ju teraz ley w moich. Miaem jeszcze nadziej, e jest pani zwyczajn, liczn idiotk
ktr nie mona rozmawia. Okazuje si, e wrcz przeciwnie.
- Jestem odraajc intelektualistk, z ktr mona tylko rozmawia - podpowiedziaam yczliw
- No nie, tego ju za wiele. Na prowokacje od dziecistwa reagowaem gwatownie. Dosy teg
o, idziemy taczy!
Poszli my taczy. Poszli my take na spacer. Ksiyc, jak wiadomo, z upywem godzin zmienia
je usytuowanie na niebie. Nieco p niej najlepiej by widoczny z zupenie innego miejsca
, takiego kawaka parku, zaniedbanego, zupenie odludnego, porosego wyjtkowo bujn ziele
ni. wieci jak dziki.
Ten sycylijski klimat to jest jednak co okropnego!
Nie mogam stwierdzi nazajutrz, czy ucieka na mj widok z przera liwym krzykiem, poniew
a go nigdzie nie byo. Pomy laam sobie, e zapewne uciek profilaktycznie, nie naraajc si
ogldanie mnie, ale byam z tym ju z gry pogodzona i nie czuam alu. Wrcz przeciwnie, co
rodzaju wdziczno ci za niespodziewany prezent losu wprawio mnie w dobry humor i nawe
t odniosam si agodnie do Szweda, pozwalajc si zaprosi po kolacji na obchd miejscowych
najp. W obchodzie uczestniczyam do krtko, poniewa Szwed urn si w drzazgi degustowany
kadej knajpie napojami i zapar si przy zacie nieniu kontaktw. Nie chciao mi si z nim pr
ekomarza, zwaszcza e swoje yczenia Wykrzykiwa pen piersi na ca okolic, a kto tu m
i, wobec czego uciekam podstpnie z kolejnego lokalu, wykorzystujc okazj. Okazj by mj z
ajomy makaroniarz, ktry przy pomocy rnych nakry stoowych robi wraz z orkiestr perkusj
o zwrcio na niego baczn uwag wszystkich obecnych, w tym take i Szweda.
Nie zapalajc wiata wyszam na balkon. Bardzo dugo ogldaam pejza, patrzc w lewo, na Mo
astello, przed siebie, na morze i skay, i w prawo, na ca panoram wybrzea, aujc, e ni
take spojrze na Etn, w tym celu bowiem musiaabym wyle na dach, a wreszcie spojrzaam w
a zaprzyja nion palm.
Pod palm kto sta. W pierwszej chwili przestraszyam si, e Szwed, ktry zaraz ryknie grom
o, czego sobie yczy, budzc tym cay hotel i okolicznych mieszkacw i kompromitujc mnie o
statecznie, i ju cofnam si do wntrza, ale przyjrzaam si bystrzej i ksztat majaczcej
ku gowy wyda mi si inny. Nie zaznaczay si na nim lady dziaalno ci krowiego ozora. Nie
ierzajc wasnemu szcz ciu przyjrzaam si jeszcze bardziej i jak Bg na niebie, to by on!
ndyn mojego ycia!

Niewymowne wzruszenie ogarno mnie od stp do gw. Gdyby jeszcze mia peleryn, sztylet w
h i gitar! Nie wiem, co prawda, jak mona piewa, trzymajc w zbach sztylet, ale w kocu t
niewane. Ostatecznie niech nie piewa, grunt, e stoi. Od ilu to ju lat nikt nie sta po
d moim oknem!
Westchnam sobie rzewnie, po czym, w krtkim przebysku trze wo ci, pomy laam, e gdzie wa
a kto sta. Je li pod moim oknem, to na podwrzu, wywoujc zbiegowisko lokatorw oficyny,
za pod balkonem to primo na rodku ruchliwej ulicy, a secundo balkon naley do pokoj
u moich dzieci. Co nie tak. Jasne, warunkw po prostu nie byo.
Westchnam ponownie z ulg i oddaam si kontemplacji wydarzenia. Stali my tak potwornie du
o, on pod palm, a ja na balkonie, bo chciaam zobaczy, co z tego wyniknie, nie bdc prz
y tym natrtnie aktywna. Zaamaam si pierwsza. Nie mog dugo sta, krzy mi zdrtwia i no
nam si do pokoju sigajc po krzeso i tracc go z oczu tylko na sekund, dziki czemu ujr
eszcze, jak si oddala. Widok znajomej ju sylwetki upewni mnie ostatecznie, e to on!
Prozaiczne zakoczenie romantycznej sceny nawet mnie specjalnie nie rozczarowao, by
moe dlatego, e ju od nastpnego poranka staam si obiektem czuych uczu. Blondyn mego y
yrazi kategoryczne yczenie zwiedzania Sycylii w moim towarzystwie, twierdzc, i wszys
tkie plenery beze mnie trac cay urok.
Obejrzaam zatem bez protestw zarwno to, co ju widziaam wcze niej, jak i to, czego nie z
dyam obejrze. Zwiedziam szczegowo Palermo, Catani, Syrakuzy i par innych miejscowo c
e Castello za mogam ju narysowa z pamici. Sza turystyczny, ktry go z naga opta, odp
peni moim upodobaniom i z prawdziw przyjemno ci weszam po raz pierwszy w yciu w rol s
iej idiotki, otoczonej opiek mskiego ramienia.
Uczciwie trzeba przyzna, e zaczo mi si to nawet podoba. Kobiety maj atwo przystosow
si do sytuacji, a to by facet przyzwyczajony wida do roztaczania opieki nad rozmait
ymi niedojdami yciowymi i sam mi t rol narzuca. Co sobie we mnie upatrzy, nie byo wiad
omo, ale po szczegowym obejrzeniu si w lustrze doszam do wniosku, e ostatecznie mona g
o zrozumie. Taormina zawsze mi dobrze robia na wygld zewntrzny.
Przytumiona sielank iskra trze wo ci bysna we mnie po kilku dniach w miejscu najzupenie
o temu niestosownym. Powinna bya tam raczej zgasn bezpowrotnie. Wpynli my odzi do Grot
Azzura, najpikniejszej ze wszystkich, i siedzc na koyszcej si pode mn aweczce z nie zm
nym niczym zachwytem patrzyam na kolorystyczny cud, ktry jawi si przed moimi oczyma.
Mogam si temu przyglda bez koca, wci nie umiejc uwierzy, e to, co widz, rzeczywi
e.
Nastpnie spojrzaam na Apolla Belwederskiego przy wiosach i a co we mnie jkno, bo zaws
miaam wysoko rozwinite poczucie estetyki. Uznaam, e scena wymaga poetycznego uzupenie
nia, a skoro on nic nie mwi, to musz ja. Jego, miejmy nadziej, dawi nadmiar wzruszen
ia.
- Masz oczy zupenie takie same jak to - powiedziaam rzewnie, acz przypadkiem zgodn
ie z prawd, wskazujc nieprawdopodobnie bkitny refleks na skaach. I ju si rozpdu doda
em: - Szkoda, e nie jeste prawdziwy
Wpatrzony uprzednio melancholijnie w szafirow wod Apollo odwrci si tak gwatownie, e za
oysa odzi.
- Co to znaczy? Co chcesz przez to powiedzie?
- Zwracam ci uwag, e nie umiem pywa!
- Nie szkodzi, ja umiem. Co to znaczy, e nie jestem prawdziwy?
Milczaam, gapic si na niego, bo wa ciwie sama nie bardzo wiedziaam, co mam na my li. Ocz
ma duszy ujrzaam nagle kolejk po cytryny
- Nie wiem - powiedziaam mimo woli, usiujc to jako samej sobie wyja ni. - Nie moesz by
awdziwy. Nie ma na ciebie miejsca w moim prawdziwym yciu. Jeste happy endem sensac
yjnego filmu z ycia wyszych sfer, po ktrym na ekranie ukae si #"koniec" i trzeba bdzie
wyj z kina.
Powiedziaam to, zanim zdyam pomy le, co mwi, i dopiero potem pomy laam, e udao mi s
ielk prawd. Poczuam si dumna z siebie.
Teraz on milcza przez chwil, patrzc na mnie dziwnie uwanie.
- A jakie jest twoje prawdziwe ycie? - spyta agodnie i cicho.
Przestraszyam si, pojwszy nagle, e powiedziaam za duo. Nie mogam mu przecie wyzna,
prawdziwe ycie jest bardzo daleko std, na pnocy, gdzie ksiyc wieci srebrnym, a nie zo
blaskiem, gdzie morze jest przewanie zimne i ma kolor szarozielony, gdzie w jedy
nym dla mnie mie cie na wiecie jed przepenione tramwaje i niewyspani ludzie piesz si
podpisa list obecno ci, gdzie brakuje czasem wody w kranach i papieru toaletowego w

sklepach, gdzie stoj kolejki po miso i po Encyklopedi Powszechn, gdzie jest trudno y,
gdzie trzeba umie y i gdzie wycznie mona y. W mie cie, ktre dwadzie cia pi lat tem
nadziejn ruin, a teraz yje jedynym prawdziwym yciem. Nie mogam mu tego powiedzie, bo n
ie miaam najmniejszego zamiaru zdradza, kim jestem, i wobec tego nadal milczaam wpa
trujc si uparcie w przejrzyst, ciemnoniebiesk wod.
- Nic mi o sobie nie mwisz - powiedzia z odcieniem niezadowolenia. - Nic o tobie n
ie wiem. Gdzie mieszkasz? Co robisz?
Przez cae ycie marzyam o tym, eby by tajemnicza, i nigdy mi si to nie udawao. Szybko p
my laam, e chocia raz samo wyszo. Iskra trze wo ci, ktra tak znienacka przed chwil we m
sna, przybierajc posta kolejki po cytryny, nie zgasa. wiecia nadal.
- W hotelu Minerwa - mruknam. - Przeywam przy twoim boku najczarowniejsze chwile yci
a.
Ukonem wyrazi mi wdziczno za komplement. Maniery, trzeba przyzna, mia nieskalane. Wyko
a z gracj wymowny ukon, siedzc przy wiosach na chwiejnej odzi, to jest jednak pewna sz
tuka. Po czym podj temat.
- Traktujesz mnie jak epizod - mwi z lekkim niesmakiem. - Jak wakacyjn rozrywk. Jak
jaki margines yciowy. Wyjedziemy std, rozejdziemy si i strac ci z oczu. A ja sobie teg
o nie ycz. Jeste inna, niepodobna do kobiet, ktre znaem w yciu. Chciabym ci pozna le
bliej, chciabym ci zna dalej, w zwykym yciu. W tym twoim prawdziwym yciu
Jasne, oczywi cie, ja jestem inna, taka niewinna, taka odmienna, pikna Helenna. Pat
rzyam na niego w upojeniu, gwatownie usiujc utrwali w pamici wszystkie szczegy tej ni
isanie wzruszajcej sceny. Migna mi wprawdzie w gowie my l, e on pewno zwariowa, ale to
ie zmieniao faktu, e przeywam tu oto gigantyczny sukces yciowy na osobistym tle. Isk
ra trze wo ci zacza nieco przygasa, kolejka po cytryny nabraa charakteru niewyra nej zmaz
.
- Moemy - powiedziaam niepewnie. - Moemy
- Dokd std jedziesz? - przerwa stanowczo, sam pewno lepiej wiedzc, co moemy.
- Do Parya - odparam odruchowo.
- Pojedziemy razem. Mam mieszkanie w Paryu, mog si tam przenie na stae
Nie da si ukry, e troch z tego wszystkiego zgupiaam. Sugestywna przepowiednia sprzed l
at, odno nie blondyna, robia swoje. Sycylijski entourage robi swoje. Blondyn, jako t
aki, robi swoje. Ja nie robiam nic i w gowie zaczo mi si od tego przewraca do reszty.
Wyobraziam sobie, jakby to byo piknie poy troch przy jego boku w roli bezcennej pery w
pelerynie z szynszyli i brylantowym naszyjniku, otoczonej czu opiek, obwoonej po co
atrakcyjniejszych miejscowo ciach tego globu, gnijcej w rozrywkowym nierbstwie. Nier
ealny dotychczas, niepojty i obcy mej duszy wiat nabra rumiecw, przybliy si i wycign
e rozcapierzone pazury. Na domiar zego w tej czarownej wizji zaczy byska diamenty z P
irenejw. Powolutku, powolutku, z oporami, ale nieprzerwanie, kiekowaa we mnie pontna
my l, eby moe sprbowa dokopa si tam w jego towarzystwie i przy jego pomocy
Wszystkie niedawne obawy i niepokoje chwilowo wyleciay mi z gowy. Siedziaam na beto
nowym falochronie w Syrakuzach, delektujc si rozwaaniem, jak mi dobrze. Kompleks nis
zo ci, ktry narasta we mnie od dwch lat dziki staraniom Diaba, uleg cakowitej zagadzi
ok mnie siedzia blondyn mego ycia, ktrego czue deklaracje napeniay mnie ufnym i radosn
ym poczuciem triumfu. Czarne zway lawy z Etny, lece wzdu wybrzea od mniej wicej sze ci
ysicy lat, dostarczay mi dodatkowych wzrusze, wynikych z faktu, e identycznie taki sa
m widok, jaki mam teraz przed oczami, ogldali ldujcy tu po raz pierwszy Grecy. Zaws
ze miaam kota na tle historii staroytnej i archeologii.
W chwili kiedy napawaam si wa nie nadziej penetrowania reliktw po Inkach i Mayach i mj
rywatny romans stulecia nabiera najwikszych urokw, blondyn mego ycia rzek:
- Bd musia wyjecha na jakie dwa albo trzy dni. Zaniedbaem przez ciebie moje obowizki.
- Jakie obowizki? - spytaam z roztargnieniem, zaabsorbowana wybrykami imaginacji.
- Mam gupi spraw do zaatwienia. Zdradz ci t tajemnic, ale zatrzymaj to przy sobie. Pow
nienem szuka jednej baby.
- Co ?
- Jednej baby. Musz j znale . Mj szef mi kaza.
Piorun z pogodnego bkitnego nieba trzasn w czarn law u moich stp. Gwatownie usiujc
ch, pomy laam jeszcze rozpaczliwie, e to chyba niemoliwe, zwariowaam, mam obsesj
- Jakiej baby - spytaam sabo, z nadziej, e w moim gosie nie sycha paniki.
- Jednej koszmarnej baby, ktrej w ogle nie znam. Bladej jak trup, zreumatyzowanej,
wychudzonej, troch lepej, wygldajcej na jakie czterdzie ci pi lat albo nawet pidzie

cia w rzeczywisto ci jest modsza. Powinna mie okropnie zniszczone rce i bardzo duo pien
idzy.
Najpierw pomy laam z podziwem, e organizm ludzki jest nieprawdopodobnie wytrzymay. Il
e to ju razy miaam okazj udusi si z samego zdenerwowania, a jeszcze yj! Potem poczua
degustowana swoim konterfektem, takim, jaki utrwali si w ich umysach, i bliska byam
sprostowania. Nastpnie udao mi si wreszcie nieco zmobilizowa.
- Po c, na lito bosk, szukasz takiego potwora? - spytaam z niesmakiem, zdumiona wasn
arakteru.
- Zapewniam ci, e nie dla przyjemno ci - odpar pogodnie. - Jest to kobieta, ktra okrada
mojego szefa. Podstpnie pozbawia go olbrzymiej sumy pienidzy i trzeba j znale , eby to
odzyska.
Na my l, e lga mi si ch powiadomienia go o kryjwce w Pirenejach, ogarna mnie nieboty
roza. Rany boskie! Znalaz sobie podrywk, nie ma co! Zabraby mnie moe w tym Paryu na b
ankiet do szefa!
- Musz ci si przyzna do czego - cign dalej. - W pierwszej chwili my laem nawet, e to
Ale ty jeste za moda.
Zapaliam papierosa, usiujc zyska na czasie i wyobrazi sobie, co bym mwia, gdybym to ni
bya ja. Chtna zazwyczaj wyobra nia tym razem stawiaa niepojty opr.
- Co za pomys - powiedziaam ze wstrtem. - Dlaczego my lae , e to ja?
- Stella di mare - mrukn.
- Co, Stella di mare?
- Przygldaem ci si wtedy, kiedy ten Woch rzuci ci rozgwiazd i krzykn "Stella di mare"
rzerazia si i najpierw spojrzaa na morze. Ta kobieta uczyniaby dokadnie to samo. Dlacz
go si przerazia ?
- Nie odpowiadam za czyny obcych bab! Takie mokre, zimne wistwo rzuci mi znienacka
na nogi! Kady by si przerazi! To jeszcze nie powd, ebym miaa by jakim wyleniaym mons
- Ale jeste troch do niej podobna - powiedzia przekornie, najwyra niej w wiecie traktu
jc te straszliwe sowa jak beztroskie przekomarzanie si. - Blondynka, czarne oczy Cho
cia ona powinna by siwa.
- Jak siwa, to ufarbowana - powiedziaam nieco bez sensu, ale ujrzaam nagle wszystk
o w innym wietle i chaos w moich uczuciach sta si silniejszy ode mnie. Romans stule
cia, nie ma co
"W Syrakuzach - przeleciao mi przez gow. - Jak czowieka spotka nieszcz cie w Syrakuzach
to to jest zawsze romantyczniej ni w Grjcu. Chocia, z drugiej strony Grjec jaka to e
gzotyka dla Araba!"
Nie suchaam, co mwi dalej, bo naglca potrzeba rozwikania okropnej sytuacji doprowadzia
mnie do stanu ostatecznego zidiocenia. Oczyma duszy widziaam wycznie Araba na grjeck
im rynku i za adne skarby wiata nie mogam si pozby tego obrazu.
W powrotnej drodze do Taorminy utwierdziam w sobie prze wiadczenie, e spotkaa mnie cika
i niezasuona krzywda, po czym pocieszyam si sabo my l, e romans z podwadnym szefa ma
erwersyjny urok. Niczego wicej nie zdoaam sprecyzowa.
- Zaczekasz na mnie, prawda? - spyta z czuym niepokojem, podjedajc pod mj hotel. - Nie
wyjedziesz w cigu tych trzech dni?
Upewniam go, e oczywi cie, zaczekam, i przyjrzaam mu si dokadnie jeszcze raz. Jasne, by
zbyt pikny, eby mg by prawdziwy!
Pozostawiona samej sobie odzyskaam przytomno umysu. M ciwa, twrcza furia rozkwita we mn
e na nowo imponujcym kwieciem. Natychmiast przystpiam do zaniedbanych lekkomy lnie ro
zwaa.
Natychmiastowa ucieczka nie miaa adnego sensu i adnych szans. Z ca pewno ci wygldao t
tpujco: przez t idiotyczn rozgwiazd powzi podejrzenia. Poderwa mnie z nadziej, e cz
wie, wybuchy uczu deklarowa w tyme samym celu. Jasne, tylko tak, kwitam w tej Taormi
nie jak chiska ra na wiosn, kady by chtnie do mnie podeklarowa. Pod palm stercza nie
ie w ledczych celach, prawdopodobnie chcia zrewidowa mj pokj, znale co , co by mnie zd
skowao. Nic nie znalaz, to pewne, wszystko, co posiadaam przy sobie, naleao do Marii
Gibois, nawet kalendarzyk Domu Ksiki zostawiam w Paryu. Niepewny swego powiadomi mnie
teraz o wyje dzie, liczc na to, e co zrobi. wietnie, wobec tego nic nie zrobi. Gdybym
stotnie bya sob, to ju tej nocy powinno mnie tu nie by. Je li jednak jestem Mari Gibois
, ktra nie ma ze mn nic wsplnego, oczywi cie spokojnie zaczekam, a ukochany wrci z podr
subowej.
Niewtpliwie ju w tej chwili siedz zaczajeni na mnie na wszystkich lotniskach, na ktr

ych lduj samoloty z Catanii. Niech siedz, pies z nimi tacowa. Szkopu w tym, eby uciec
ie zaraz, tylko nieco p niej, wtedy, kiedy si tego nie bdzie spodziewa. I zorganizowa w
szystko tak, eby prawie jednym cigiem dosta si do Polski. Dopiero tam odetchn, dopier
o tam si uspokoj. adnych tutejszych wadz, adnych policji, pluj na Interpol, niech si p
wiesz grupowo osiemdziesit razy! Gang potrafi mnie znale , a Interpol co? Jacy idioci
tam siedz. Nie, nikomu tu ju nie uwierz za nic na wiecie! Do Polski! Natychmiast do
Polski!!!
Tam nie ma adnych bandyckich gangw, tam jest najwyej gang koperkowy albo niciany. T
am jest zwyczajna, uczciwa, niefaszywa milicja. Tam s ludzie, ktrych znam osobi cie,
tam jest spokj i bezpieczestwo, tam jest Diabe !
Diabe Boe jedyny! Niech ziewa jak stary krokodyl, niech zamyka oczy, niech podrywa,
co popadnie, niech mi zatruwa ycie, niech grymasi, niech robi, co chce, byle dot
rze wreszcie do niego, do tej jedynej, bezpiecznej przystani!!!
Nie da si ukry, e w cigu ostatnich miesicy moje ycie zrobio si jakby nieco nadmiernie
ozmaicone i doprawdy czas ju byoby odrobin odpocz
Wyczekiwanie na okazj byo ryzykowne, lada dzie bowiem mg nadej moment, kiedy wielbicie
uprze si jecha razem do Parya. Postanowiam zadziaa rewolucyjnie.
Ze subowej podry wrci po dwch dniach i zasta mnie siedzc na play z promiennym wyra
za. Po nastpnych dwch dniach rozstaam si z nim p nym popoudniem bez konkretnych planw
wieczr, poprosiam w recepcji hotelu Minerwa o powiadomienie narzeczonego, i nagle u
daj si z wizyt do starych znajomych i wrc bardzo p no, wepchnam troch rzeczy do pla
y, reszt zostawiam i pojechaam autobusem do Catanii. Zdyam jeszcze szybko kupi walizk
y si nie rzuca w oczy brakiem bagau i w ostatniej chwili dopadam wieczornego samolot
u do Parya. Bilet miaam zamwiony od rana. P n noc wyldowaam na Ory.
Zamierzaam prosto z Parya lecie do Kopenhagi, zobaczy si z Alicj, kupi samochd, zabra
dobytek i jecha przez _Wernemunde do Polski. W tym duchu wysaam do niej depesz z lot
niska, wynajam pokj w bardzo skromnym hotelu i zadzwoniam do ukochanego przyjaciela
w celu odzyskania prawdziwych dokumentw.
Nazajutrz wczesnym rankiem byam ju w polskiej ambasadzie, gdzie przeprowadziam niec
o osobliw rozmow.
- Rany boskie, co si z pani dziao? - powiedzia do mnie pierwszy sekretarz, przygldajc
mi si podejrzliwie. - To przecie pani zgina z Kopenhagi?
- A ja, owszem. Ale ju si znalazam. Nic takiego si nie dziao, drobnostka, porwali mni
e bandyci. I widzi pan, jakie winie, nie uwzgldnili terminu wano ci mojego paszportu.
Co ja mam teraz zrobi?
- A nie, to nic takiego. Przeduymy pani. Ale tylko na dwa tygodnie. I gdzie pani b
ya?
- W Brazylii.
- Jak to w Brazylii? - powiedzia pierwszy sekretarz nerwowo. - Przecie pani ma pas
zport tylko na Europ. Nielegalnie pani bya?
- Nie wiem - odparam bezradnie. - Sama si nad tym zastanawiam.
- A gdzie pani ma wiz? - spyta, czwarty raz przegldajc mj paszport. - Pani tu nawet n
ie ma miejsca na wiz!
Przyjrza mi si ze zgroz i doda:
- Bya pani bez wizy?
- Bez
- To jak oni pani wpu cili?!
- Nie wiem - odparam, czujc, jak do reszty koowaciej. - Nikt mnie o nic nie pyta.
Rwnocze nie u wiadomiam sobie, e wygaszam gigantyczne garstwo, bo przecie nic innego ni
obili, tylko mnie pytali, i zaczo mi si robi gorco. Pierwszy sekretarz patrzy na mnie
z oburzeniem i wstrtem.
- To niemoliwe - o wiadczy stanowczo. - W tych warunkach nie moga pani by w Brazylii.
Ma pani jaki dowd, e pani tam bya?
- Nie mam - wyznaam ze skruch. - Nawet adnej pamitki sobie nie przywiozam.
- To gdzie pani bya w takim razie?
- W Brazylii
Zanosio si na to, ze rozmowa nie ulegnie zakoczeniu do sdnego dnia. Pracownik ambasa
dy zama si pierwszy, bo widocznie ba si wariatw.
- Nic nie rozumiem - powiedzia, wyra nie przygnbiony. - Lepiej bdzie, je li pani wrci do
Polski. Kiedy pani chce wraca?

- Natychmiast!!! - wykrzyknam arliwie. - Ale przez Kopenhag, bo musz zabra rzeczy!


- Caa policja pani szuka. No dobrze, najwyej dwa tygodnie. Jutro rano moe pani odeb
ra. A z t policj to lepiej, eby pani rozmawiaa u nas, tutaj. Jaka podejrzana historia
Przyznaam mu racj i poszam w kurs po sklepach. Obliczyam sobie, e mam co najmniej ptor
dnia czasu. Do wieczora bd szukana w Taorminie, bo przecie w hotelu zostay moje rze
czy, potem za zaczn by szukana w Paryu, gdzie te musz zuy adne par godzin. Moliwe
nawet dwa dni, ale na wszelki wypadek naley si po pieszy.
P nym wieczorem nieco zdenerwowana, ale pena satysfakcji wsiadam do biaej lancii w tym
samym miejscu na placu Republiki. Nie musiaam ju nosi peruki ani ciemnych okularw i
chocia przez chwil na pewno nie musiaam si ba.
- To nie do wiary, jak kobieta moe si zmieni - powiedzia z uznaniem mj przyjaciel. Wyjechaa std zmaltretowana, stara baba. Wrcia pikna, moda dziewczyna. Co to jest to co
co masz na gowie? Twoje wasne wosy?
- Aha. A bo co? Niedobre?
- Przeciwnie. Ale pierwszy raz widz, jaki masz naprawd kolor wosw. Siedem lat temu f
arbowaa . Nie pamitasz?
- Zapewniam ci, e wszystko, co byo siedem lat temu, pamitam dzie po dniu i godzina po
godzinie. Suchaj, czy ja wygldam normalnie?
- Poza tym, e nienormalnie modo, to normalnie. Bo co?
- Co to za przyjemno jednak rozmawia z tob! Bo si boj, e dostaam kota. Zaczynam ju w
wszy podstp. Nikomu nie wierz, nawet policji, a moe nawet policji szczeglnie. Lada ch
wila bd si skrada pod cianami na czworakach. Gupio, nie?
Jechali my powoli pustymi ulicami w kierunku lasku Vincen- nes, gdzie mnie zawsze
cigno, bo tam jest tor kusakw. Mj przyjaciel w zamy leniu, patrzy w przestrze przed s
.
- Nie wiem, czy gupio. Oprcz tego, co przedtem, spotkao ci co wicej?
- Jeszcze jak! Suchaj, czy mgby jakim cudownym sposobem zapaci za mnie rachunek w hote
u Minerwa w Taorminie?
- Ucieka nie pacc?!
- Musiaam, co ja na to poradz. Zapacisz? Zostawi ci pienidze.
- Wypchaj si swoimi pienidzmi. Jasne, e zapac. Rany boskie, czego ty jeszcze narobisz
?
- Pojcia nie mam. Wszystko mi si cigle przewraca do gry nogami. Wyjedaam std w stanie
ej paniki. Potem, tam, na Sycylii, przyszam do siebie i zaczam si dziwi, jak i czego
w ogle mogam si ba. To ten klimat tak dziaa, wiesz, dolce vita w nierbstwie. Potem si
kazao, e powinnam si wycznie ba, no wic zaczam na nowo. A do tego cholera mnie bierz
a, e a grzmi, bo wa ciwie nie widz rozwizania i troch mam tego dosy.
- I cigle chodzi o to, e wiesz za duo?
- Wa nie. Nie mog si tego pozby. Szukaj mnie, eby to ze mnie wycign, ale jak wycign
ukrc. W kko to samo.
Skin gow i milcza przez chwil.
- Nie chc wnika w szczegy, ale na twoim miejscu te bym chyba nikomu nie wierzy - powie
dzia stanowczo. - Pamitaj tylko jedno. Nie ma tych siedmiu lat. Wczoraj jedli my nal
e niki z sol
Patrzyam na pust zupenie jezdni, patrzyam na ciemne drzewa, rosnce wzdu ulicy, patrzy
a faceta przy kierownicy i nade wszystko w wiecie chciaam zatrzyma czas. Cudowna pr
zeszo oya w mojej pamici.
- Wczoraj przeazili my w Czersku przez parkan - powiedziaam rzewnie, melancholijnie
i tkliwie. - Wczoraj w galowych strojach brali my wgiel z piwnicy, wczoraj zlecia na
m na eb cay gzyms z zason i wczoraj warcza mi samolot na lotnisku Okcie. Szkoda, e nie
mog spdzi w twoim samochodzie kilku najbliszych lat ycia. Wysid i znw si zacznie.
- Szkoda, e nie moesz - przy wiadczy z westchnieniem. - Prosz ci, nie rozmawiaj z byle
kim, dobrze? Nie lubi czyta znajomych nazwisk na nagrobkach
Nazajutrz wczesnym witem odebraam przeduony paszport, obiecaam przyby ponownie na rozm
ow z policj i udaam si do duskiej ambasady. Po drodze wstpiam zapyta si na wszelki w
k o niemieck wiz tranzytow i dostaam j od rki po kwadransie oczekiwania. Gnbia mnie m
Interpolu i z minuty na minut byam bardziej zdenerwowana, bo czas pyn i co si powinno
zacz dzia.
Wstrzs nastpi pod dusk ambasad.
Faceta, ktry sta czy moe szed za mn, w ogle przedtem nie zauwayam. Ujrzaam go zniena

a swoimi plecami, kiedy kto otworzy przede mn oszklone drzwi i on odbi si w szybie. O
dbi si bardzo dokadnie i wyra nie, bo znajdowa si w jasno o wietlonym miejscu i ujrzaam
go odbicie akurat w momencie, kiedy przenosi wzrok ze mnie na co , co trzyma w rku. W
ygldao to zupenie tak, jakby porwnywa na przykad zdjcie z oryginaem albo co w tym ro
. Niepokj, ktry sta si ju zasadniczym elementem mojego wntrza, gwatownie wzrs. Ekspl
W mgnieniu oka zmieniam plany:
Duska ambasada posiadaa jakie wiadomo ci o mnie. Bez oporu podaam aktualny adres, wyra
ziam zgod na rozmow z policj i uzyskaam przeduenie wizy, wszystko razem w cigu paru m
t. Po czym udaam si wprost do salonu samochodowego, bez sekundy namysu i bez adnych
grymasw kupiam beowego jaguara, czterodrzwiowego, ostatni model, rejestracj zaatwili
mi w p godziny i wyjechaam nim na miasto. Nastpne p godziny trwao moje pakowanie si i
rzucenie hotelu. Godna do nieprzytomno ci i zdenerwowana do szalestwa ruszyam w kieru
nku na Berlin.
Zdaje si, e a do Nancy nie my laam nic. Po gowie tuky mi si rozpaczliwie oderwane fra
y instrukcji obsugi samochodu. Zmieni olej. Zrobi przegld. Niedotarty, nie wyciga maks
ymalnych obrotw. Co tam dokrci albo moe przesmarowa. Co tam po trzech tysicach kilome
a co tam po piciu. A moe co po tysicu? eby to diabli wzili, po ilu ten olej ?!
W Nancy zatrzymaam si w jakim motelu, ktrego w ogle nie potrafiabym rozpozna, zamwia
ie kolacj i sprbowaam nieco oprzytomnie.
Od chwili dostrzeenia w oszklonych drzwiach faceta, ogldajcego problematyczn fotogra
fi, przestaam my le logicznie. Dusza mi mwia, e niebezpieczestwo jest tu tu i okaza
za miaa racj. Jak mogam popa w tak karygodn beztrosk! Gang czuwa. Caa Francja, caa
ia Europa skadaa si wycznie z dybicych na mnie wrogw. W policji, w Interpolu, we wszys
kich ambasadach z nasz wcznie, we wszystkich urzdach i wadzach siedzieli wycznie wsp
wnicy przekltego szefa i to na najwyszych stanowiskach. My l, e uda mi si ich omin, by
koczon bzdur. Dziwne, e jeszcze yj. Mogli przecie sta pod kadymi drzwiami i na kady
waniu, czekajc tylko na mnie z rozpylaczami, ukrytymi pod marynark. Nie, z rozpyla
czami nie, z pistoletami na gaz usypiajcy
Wygldao na to, e wreszcie udao mi si wpa w uczciw, porzdn histeri. Pijc herbat i
zkanie zbami, tpo wpatrywaam si w map samochodow Europy. Po jakiej godzinie powoli za
i wita nadzieja, e moe nie wszystko jeszcze stracone, e na parkingu stoi samochd, a na
mapie widnieje sowo WARSZAWA i e razem wzite to moe co da
Z najwikszym wysikiem zmobilizowaam si i ustaliam plan podry. Musiaam jecha tak, eb
awadzi o aden kraj poza Niemcami, bo adnej innej wizy tranzytowej nie zdyam uzyska. W
gle zreszt o adnej nie pomy laam. Wie ci o udaniu si do Danii rozgosiam moliwie szero
powinno mi da jak szans. Je li pojad przez Frankfurt nad Menem, to w RFN bd moga zro
przegld. Nie ma sensu wozi ze sob wszystkich pozostaych pienidzy, w czasie przegldu z
d wpaci reszt na swoje wasne konto w Landmandsbanken. Bank ma obowizek zatrzyma to w
mnicy. Zreszt, wszystko jedno, nawet gdyby fakt wpacenia pienidzy opublikowali w ga
zecie, to i tak ja w tym czasie bd ju daleko. Teraz trzeba bdzie si przespa, wyjecha o
icie i poza przerw na przegld jecha jednym cigiem.
Niezbdn przerw obliczyam na p dnia. Do Warszawy miaam okoo tysic siedemset kilometr
gldu i wpaty zdecydowaam si dokona w Hannowerze, uznawszy, e do Frankfurtu jest za bli
sko. Dorzucio mi to wprawdzie par kilometrw, ale wydawao si racjonalne. Nastpnie zamwi
rozmow z Warszaw.
- Rany boskie, nareszcie si znalaza ! - wykrzykn Diabe, uwierzywszy, e to ja. Wydawa s
rdziej zniecierpliwiony ni uszcz liwiony. - Co si z tob, na lito bosk, dziao?!
- Nic - odparam stanowczo. - Potem ci powiem, a teraz, kochanie moje, suchaj. Dzis
iaj jest jeszcze czwartek. Jutro o bladym wicie wyjedam i jad jednym cigiem. W sobot r
ano czekaj na mnie w Kobaskowie z pienidzmi na co w zbach.
- Czym jedziesz?
- Samochodem.
- Jakim?!
- Beowym jaguarem. Nowym.
- Rany boskie! - krzykn i troch go zatkao.
- Nie mog teraz z tob duej rozmawia. Boj si, jest niedobrze. Czekaj w sobot od rana,
si bd staraa przyjecha jak najwcze niej. I niech ci rka boska broni komukolwiek co m
- Oszalaa ! - zaprotestowa. - Nie zdysz do soboty! Musisz gdzie zanocowa, nie dasz rady
- Nigdzie nie bd nocowa, wyspana jestem. Musz zdy!
- No dobrze, ale zaskoczya mnie. Jak ty to sobie wyobraasz, jak ja mam tam dojecha?!

Ja nie zd do soboty! Umwmy si na niedziel!


- Wykluczone! Musisz zdy, rb, co chcesz, id piechot, fruwaj! Moje ycie od tego zaley!
- Suchaj, co ci napado. Najpierw giniesz na p roku, a potem dostajesz ataku po piechu.
Czy tobie si przypadkiem nie przewraca w gowie?
- Przewraca mi si wszdzie, ale to nie ma znaczenia. Kotku sodki, ja mam za sob koszm
ar! Nie mam czasu si teraz roztkliwia, musz wytrzyma do granicy. Potem ci wszystko o
powiem, czekaj na mnie, pamitaj! Ja ju chc ci zobaczy!
- Nie rozbij si gdzie po drodze! - zawoa jeszcze z jakim dziwnym niezadowoleniem i s
kamieniae serce, ktre ju mi zaczynao nieco taja, zlodowaciao na nowo. Na lito bosk,
en czowiek nigdy nie potrafi zachowa si jak czowiek?!
Wyjechaam o wschodzie soca i pchaam si na pnoc, wybierajc wycznie autostrady. Koo
m w Hannowerze. W cigu trzech godzin zaatwiam interesy. W stacji obsugi grymasili co
wprawdzie na temat ilo ci kilometrw, ale nie wszystkie pienidze wpaciam do banku, wic g
rymasy szybko ucichy. Ruszyam dalej.
Przede mn by Berlin, a potem Warszawa. Z kadym obrotem k czuam si lepiej. Jaguar cign
smok, jak pera, jak smy cud wiata. Jadc rozmy laam sobie melancholijnie, e widocznie sk
zana ju jestem na przemierzanie okropnie dugich tras w maksymalnie krtkim czasie i e
przez cay nastpny rok za adne skarby wiata nie bd si nigdzie spieszy. Co prawda tras
lochu na powierzchni ziemi nie bya moe taka okropnie duga, ale za to nad wyraz uciliw
a
Na granicy nie miaam adnych trudno ci. Do Berlina byo ju niedaleko, kiedy zapada noc, i
poczuam, e je li nie zasn chocia na chwil, przestan odpowiada za kierunek jazdy. Hote
ju si baam, znw zostawiam za sob lad, i to pod wasnym nazwiskiem, i chocia poszukiwa
owinny pj raczej w stron Kopenhagi, to jednak wolaam nie ryzykowa. Zjechaam na pust z
czk przy autostradzie, zgasiam wiata i uoyam si do snu na tylnym siedzeniu. Boe, c
cudowny, wygodny samochd.
O wicie obudzio mnie zimno. Wyjedajc w po piechu i zdenerwowaniu nie przygotowaam sobie
niczego, nie miaam adnego termosu z herbat, nic kompletnie, byam zmarznita, poamana, t
roch zdecha i pprzytomna. Pomy laam, e niech si dzieje, co chce, ja si musz czego n
cowych pienidzy nie miaam, ale zielon gotwk, ktr wiozam do kraju, mona byo wymieni
a kurs sta mi si cakowicie obojtny. Demokratyczne Niemcy te potrzebuj dewiz, niech maj
co im bd aowa!
Kasa wymiany na dworcu w Berlinie bya otwarta od szstej rano. Znw zmarnowaam troch cz
asu, ale napiam si kawy, herbaty i wody mineralnej niejako na zapas. Apetytu racze
j nie miaam i pchao mnie do Polski.
I wreszcie wyjechaam na znajom autostrad do Kobaskowa. Soce byo przede mn i razio mn
oczy. Tkliwie i z rozrzewnieniem wspominaam sobie swoj poprzedni podr t sam autostrad
nie miaam kopoty z widoczno ci, tylko e wwczas to bya zima, noc, zadymka niena, za s
dwie cie kilometrw bezkonkurencyjnej gooledzi, a na domiar zego nie byam pewna, w jaki
m kierunku jad. Do polskiej granicy czy na Berlin. Teraz bya przepikna pogoda, wcze
sna jesie, kierunek pokazywao soce, a za mn byy przeycia, wobec ktrych gooled jest
i radosn rozrywk.
Autostrada bya absolutnie pusta. Jechaam ni sama, miaam mnstwo miejsca, adnych przeszk
, mogam swobodnie odda si rozmy laniom. Blisko Polski, blisko zwykego, normalnego yc
ywaa wszystko w jakim zupenie innym wietle. Ogarno mnie nagle niewymowne zdumienie, gr
aniczce z osupieniem, kiedy uprzytomniam sobie wydarzenia, ktre zaszy od chwili, kied
y ostatni raz patrzyam na met w Charlottenlund. Wydao mi si to wszystko po prostu ni
emoliwe. Zy sen, majaczenia w malignie. Pobyt w Brazylii, obkana podr jachtem #"Stella
di Mare", z ukryt pod pokadem armat, upiorny loch w Chaumont Ciekawe, czy przyjdzie
chwila, kiedy bd moga spokojnie i beztrosko oglda zamki nad Loar w charakterze zamone
turystki Szydeko zostao w lochu, trzeba je byo zabra na pamitk. Na razie wioz sobie
itk tylko w postaci tej zasuszonej rozgwiazdy. To nie pamitka, to ponure memento! C
hyba musz si raz na zawsze odczepi od tych mczyzn mojego ycia i da sobie spokj z blon
ami! Doprawdy nie mam do nich szcz cia!
Ten nieprzytomnie pikny facet o oczach jak refleks na skaach w Grotta Azzura Nie, t
akie rzeczy si po prostu nie zdarzaj. W kocu dobrze, e by, dobrze, e ukoronowa niejako
moj regeneracj w Taorminie. Zapomnijmy o dodatkowych aspektach sprawy i niech mi z
ostanie tylko pikne wspomnienie nierealnego romansu stulecia. Je li ju musz by prze lado
wana, to doprawdy wol ten sposb od wszystkich pozostaych
Niedawna przeszo jawia mi si przed oczami w postaci ywych obrazw i samej mi byo trudn

ni uwierzy. Gdyby nie ten jaguar, musiaabym chyba uzna, e mi si to nio albo e zwari
i wyobra nia miesza mi si z rzeczywisto ci. Jak ja to w ogle komukolwiek wyja ni? Znw b
, e fantazj to mam, ho ho. Mnstwo razy syszaam takie sowa, kiedy opowiadaam absolutnie
autentyczne fakty bez adnych dodatkw i przesady, bo w obliczu faktw przesada po wiks
zej cz ci nie bya ju potrzebna. Co ja mog poradzi na to, e przez cae ycie przytrafiaj
jakie idiotyczne rzeczy i cigle mi si wydaje, e osignam rekord, a potem bij wasne re
! Chyba jednak tym razem wspiam si na szczyty Zdaje si, e ciy nade mn kltwa od owej
, kiedy w z godzin wyraziam yczenie, e chciaabym mie urozmaicone ycie. I pomy le,
momencie, kiedy moje ycie byo bezgranicznie ustabilizowane, uoone, stateczne, normal
ne, i w dodatku nad wyraz szcz liwe! I zanosio si na to, e ju na zawsze takie bdzie, e
c si w nim nie zmieni i ju nic niezwykego nie zdoa si przydarzy. Kara boska za wygrowa
e wymagania, nic innego!
Uczciwie i samokrytycznie pomy laam, e gdyby mnie kto takie rzeczy opowiada, te bym nie
uwierzya. A co gorsza, to przecie jeszcze nie koniec. Nadal jestem jedyn osob, posi
adajc tajemnic przekltej kryjwki w Pirenejach, o ktr wybucha caa ta awantura. Sto cz
ie ci osiem od siedem i tysic dwie cie dwa od be jak Bernard
Tu przede mn wyskoczy nagle na autostrad jaki samochd. Pojcia nie miaam, skd si wzi
a z boku na zatoczce. "Kretyn!!!" - krzykno we mnie i dalej wszystko dziao si w uamka
ch sekund. Odbiam w lewo w przekonaniu, e on pojedzie prawym pasem, ale on skoczy n
a lew stron i stan w poprzek. Ju hamowaam z okropnym wizgiem, miotno mn na obie stro
em oka zobaczyam, e z samochodu wyskakuj ludzie, a rwnocze nie, e z prawej jest kawaek
iejsca, pu ciam hamulec, dokitowaam gaz, zarzucio mnie, skrciam kierownic w prawo, naty
hmiast potem w lewo, wpadam w po lizg, niepojtym cudem, w jakim przedziwnym plsie, o wo
s ominam z jednej strony ty owego samochodu, a z drugiej krawnik autostrady, rzucio mn
ie na lewo, zdyam pomy le "mae ruchy kierownic!!! ", odbiam w prawo, przyhamowaam, od
ewo, ale ju mniej i wici pascy!!! Wyszam z tego!!!
Zupenie nie rozumiaam, jakim sposobem, bo mog przysic na klczkach, e nigdy w yciu nie
iaam pojcia o jedeniu po lizgami. Zapewne zadziaaam na zasadzie tej pani, ktra genialn
mie cia si na czwartego pomidzy pdzcymi samochodami i nigdy o nic nie zaczepia, poniewa
kulminacyjnych momentach zamykaa oczy i puszczaa kierownic. Opatrzno czuwa nad pgwk
czuwaa nad ni i teraz widocznie zaja si mn.
Chciaam si zatrzyma, cofn, dopa tych osw, idiotw, baranw, zwyrodnialcw w tamtym s
i zrobi potworn awantur, ale spojrzaam w tylne lusterko i noga mi sama nadepna gaz. Da
ic si jeszcze przeyt emocj, poczuam znane ostrzeenie w duszy. Ludzie, ktrzy przedtem
koczyli, teraz wskakiwali do rodka prawie w biegu, samochd zakrca i rusza za mn.
Jaguar niedotarty ? Co tam niedotarty, to najwyej si zatrze! Przejecha ptora tysica kil
metrw, nic mu nie bdzie! To nawet dobrze przy docieraniu tak zdrowo dodusi na krtkic
h odcinkach! No to dusimy, odcinek przed nami niedugi!
Po przekroczeniu stu sze dziesiciu przestaam spoglda na szybko ciomierz. Jednym okiem pa
rzyam w lusterko, a drugim przed siebie. Jak yj, nie prowadziam z tak szybko ci nie tyl
o dlatego, e nie byo potrzeby, ale te i dlatego, e nie miaam czego. Najszybsze co pos
iadaam, to by opel, ktry swobodnie cign sto czterdzie ci, ale w oplu nikt mnie nie goni
Przez gow przeleciaa mi pena rozgoryczenia my l, e stanowisko kierowcy stray poarnej i
zda do poaru wydaway mi si niegdy szalenie pocigajce. Jedna gupia nierwno nawierzch
iaa godne ukoronowanie podry, rozpocztej w skalistej zatoczce pod Paranagua!
Zanim zakrcili i wystartowali za mn, odskoczyam o adne kilkadziesit metrw. Te mieli zr
w, ale ja ju byam rozpdzona i wcze niej weszam na maksymaln szybko . Na bezgranicznie p
ej autostradzie odbywa si szaleczy wy cig dwch samochodw, z ktrych co najmniej jeden mi
za kierownic najzupeniej nieodpowiedni osob.
Jaguar frun nad powierzchni szosy, szed jak szatan, z rwnym, cichym pomrukiem silnika
, z wyra nym zadowoleniem i satysfakcj, e wreszcie pozwolono mu pokaza, co potrafi, w
mojej rozw cieczonej duszy za jak tajfun szalaa dzika furia.
- Czekajcie, chamy niemyte - powiedziaam, nie rozlu niajc zacisku szczk. - Niech was
szlag trafi, dogonicie mnie po mierci. Dosy tego!
Jechaam w stanie czego w rodzaju amoku. Nadprzyrodzone szalestwo nioso mnie samo z c
akowitym pominiciem moich umiejtno ci albo raczej ich braku. Odlego midzy nami zacza
granicy byo blisko. Jeszcze chwila, obok mnie mign nieco rozmazany znak, informujcy
o kocu autostrady.
- "Tam si co zmienia!!! - przeleciao mi w panice przez gow. - Jak wpadn z t szybko ci
nn nawierzchni, to koniec! Panie Zasada, ratunku!!!"

Nie wiedziaam, czy Sobiesaw Zasada mnie usysza, wic na wszelki wypadek zaczam nieco zw
lnia. Nagle usyszaam jaki nowy d wik, do cichy, ale inny, odrniajcy si wyra nie od
W pierwszym momencie przeraziam si, e to strzela w mojej rurze wydechowej, ale prze
cie znaam ten d wik i natychmiast zobaczyam przed sob, z boku, oboczki kurzu.
"Strzelaj z tumikiem! - pomy laam w przeraonym oburzeniu. - winie!!! Zniszcz mi samoch
!"
Celowali w opony. Zbliyli si nieco, ale przede mn ju byo wida punkt graniczny. W przyp
wie natchnienia wczyam dugie wiata i nacisnam piewajcy klakson. Cigle nie trafiali
dlatego, e mieli mnie pod soce. Widziaam, jak z budynku niemieckiej stray granicznej
wybiegaj ludzie. Tamci za mn zwolnili. Stra graniczna widocznie zgupiaa, bo na mj wido
k podnie li pierwszy szlaban. Moliwe zreszt, e uznali, e jedzie wariat, i po prostu ch
cieli unikn zniszcze. W plsach i po lizgach, dziko piszczc hamulcami, trbic, wyjc i
padam na podjazd i wyhamowaam za budynkiem.
Jeszcze hamujc widziaam, jak z jednej strony, z polskiego punktu celnego, rwnie wybi
egaj ludzie, a z drugiej zawraca na szosie biay mercedes. Dwch niemieckich onierzy sk
oczyo na motory i pognao za nim, ale obaj jeszcze doskonale byli widoczni, kiedy m
ercedes ju cakowicie znik z oczu.
Nie miaam siy wysi . Wci na tych dugich wiatach, na pracujcym silniku, oparam si
byo mi wszysko jedno. Polska Ludowa znajdowaa si tu obok, o kilkadziesit metrw i nic j
u wicej we mnie nie byo, adnej my li, adnych ycze, tylko na lito bosk znale si w
Dokumenty miaam w porzdku, jechaam tranzytem, nic niestosownego nie wiozam, a za to
byam w stanie histerii. Wydobywszy ode mnie z najwyszym trudem informacj, e nic nie
wiem, e jechaam sobie zwyczajnie do kraju, a ten mercedes dogoni mnie i z niepojtych
przyczyn zacz do mnie strzela, e go nie znam i w ogle nic nie rozumiem, nieco zaskoc
zone wadze niemieckie doszy do wniosku, e najlepiej bdzie czym prdzej si mnie pozby i
rzekaza problem Polakom. Zgasiam wreszcie wiata, niemrawo wycofaam si z trawniczka i p
owolutku ruszyam do ukochanej Ojczyzny. Przede mn otworzy si polski szlaban, a razem
z nim otworzyo si wreszcie cudowne, bezgraniczne, upragnione nade wszystko w wieci
e, poczucie bezpieczestwa!
- Co ci do ba strzelio, eby kupowa jaguara! - powita mnie czule ukochany mczyzna. - Ch
ba zupenie zwariowaa !
Szcz cie ruszao we mnie pen par i z najwiksz rado ci zgodziam si, e oczywi cie, zu
Od pierwszego momentu, od pierwszych sw, polski problem samochodowy, nietypowy wz,
gdzie naprawia, skd cz ci ? Bliskie, znajome, zwyczajne, prawdziwe ycie! Boe drogi, gdy
y jeszcze zabrako szynki albo chocia wody sodowej!
Niewiele brakowao, a zaczabym pada na szyj wszystkim napotykanym osobom. Bez maa na kl
zkach prosiam, eby mi cokolwiek oclono, eby mi zrobiono rewizj, przysigaam, e sama nie
wiem, co mam! Bez skutku, kontrola celna z pobaliwym u miechem wyrzucia mnie za drzwi
, lekcewaco traktujc zgoszone do wwozu dewizy, odmawiajc przyjcia pienidzy za samochd
ze wstrtem niemal patrzc na moje walizki. Zagroziam, e nastpnym razem przewioz jak po
traband, co wywoao wybuch beztroskiego miechu i liczne dowcipy. Dostaam kawy i kawaek
zwyczajnej kiebasy. Szcz cie kwito i pejza ja nia nadprzyrodzonym blaskiem.
Diabe usiad za kierownic, co przyjam z najwysz ulg, bo wszelkich wyczynw motoryzacyj
miaam ju po dziurki w nosie.
- Kochanie, bagam ci, jed bardzo wolno i ostronie - poprosiam, zapalajc wreszcie spoko
jnie papierosa - Prosz ci, adnych po piechw, adnych nerwowych czynw!
- Przecie jad ostronie - odpar z niezadowoleniem, dodajc, swoim zwyczajem, gazu przed
zakrtem. - Gdzie ty zgina, co si z tob dziao. Alicja narobia alarmu, milicja si o c
pytaa, twoja matka dostaje atakw nerwowych. Co si stao?
- Opowiem ci wszysko po kolei. Porwali mnie bandyci.
- Nie artuj! Jacy bandyci?
- Niesympatyczni. Suchaj, czy moesz to zrobi dla mnie i na zakrtach schodzi poniej set
ki?
- Nie przesadzaj, przecie wolno jad. Co tam si dziao, na niemieckiej granicy? Co to
by za samochd, ktry tam zawrci?
- Mwi ci przecie, e bandyci. Strzelali za mn.
- Wygupiasz si!? - krzykn nagle zaskoczony i wreszcie przejty tematem.
- Nic podobnego. Jak ci wszystko opowiem, to sam zobaczysz, e strzelanie mi w opo
ny na autostradzie jest niewinn rozrywk w porwnaniu z reszt. Mnie ju nic nie zdziwi.
Boe, jaka jestem miertelnie zmczona! Co za szcz cie, e wreszcie tutaj dotaram!

Diabe milcza przez chwil, zajty wyprzedzaniem na trzeciego.


- Zabraa swoje rzeczy z Kopenhagi?
- Nic nie zabraam. Jad prosto z Parya. Dopiero za naszym szlabanem przestaam si ba.
- No wic powiedz wreszcie, co to byo!
Milczaam przez dug chwil, zastanawiajc si, jak on to przyjmie i czy znw powie, e sama
stem sobie winna. Uwierzy mi chyba uwierzy, zna mnie przecie, a przynajmniej powin
ien zna. Winna, by moe, istotnie jestem, komu innemu by si taki idiotyzm nie przytra
fi, ale nie jestem pewna, czy to jest wa nie to, co chciaabym usysze
- Szczegy zdradz ci potem - powiedziaam. - Tego jest cholernie duo. W skrcie wygldao
tak
Diabe sucha streszczenia nie okazujc niedowierzania i z rzadka tylko przerywajc pytan
iami. Uczucie bogiego szcz cia i piramidalnej satysfakcji ogarniao mnie coraz bardzie
j i przyguszao nawet zmczenie. Za szyb samochodu agodnym blaskiem ja niaa p na, polska
e. Miaam wraenie, e opowiadam mu sensacyjny film, ktry ostatnio ogldaam w Kopenhadze,
nie wasne przeycia, i wrcz byam skonna krytykowa niekiedy scenariusz.
- Nie do wiary - powiedzia. - Gdyby nie to, e jeste zdolna do wszystkiego, nigdy by
m w to nie uwierzy. Co za pomys, duba szydekiem? Ty jednak musisz mie le w gowie!
- Pewno musz - zgodziam si. - Najgorsze jest to, e, jak sam widzisz, znalazam si w gup
ej sytuacji. Nadal ja jedna wiem, gdzie oni schowali swj majtek, i podejrzewam, e t
o nie koniec zabawy. Pojcia nie mam, co z tym fantem zrobi.
- I w rezultacie w ogle nie rozmawiaa z Interpolem?
- Pewnie, e nie. Baam si. Co ty sobie wyobraasz, je li mieli swojego czowieka w duskiej
policji?! Ostatnie miejsce, gdzie spodziewaabym si zobaczy gangstera! Dostaam komple
ksu, urazu, kady by dla mnie podejrzany. Tobie si to moe wydawa nienormalne, ale ja s
i sobie nie dziwi. Jed wolniej!
Diabe wzruszy ramionami.
- Rzeczywi cie masz kota. W naszej ambasadzie te nic nie mwia ?
- Nigdzie nic nie mwiam. Nasza ambasada bya dla mnie te podejrzana. Tu chciaam przyje
cha, rozumiesz? Tu! Dopiero tutaj jestem bezpieczna i teraz mog zacz my le na nowo.
- Znw narozrabiaa jak pijany zajc. I co teraz chcesz zrobi?
- Przeanalizowa sytuacj. A co tutaj si dziao? Czego chciaa milicja?
- Pytali si o ciebie, czy nie ma jakich wiadomo ci. Alicja zawiadomia, e znikna i e s
ci gliny w caej Europie. Pewno nawizali jaki kontakt z naszymi. Jakim sposobem, swoj
drog, na ciebie nie trafili?
- Byli zap nieni w rozwoju i nie zdyli. Nie wiem, czy nie powinnam si tutaj zgosi do na
zych, ale mam nadziej, e mnie zawezw sami.
- Czekaj no, ale wa ciwie, o co tu chodzio? Jak to si mogo sta, e z t ich fors wynik
zamieszanie?
- Interpol chcia ich zniszczy finansowo i skonfiskowa cae mienie. Mieli mnstwo rnych r
eczy, akcje, przedsibiorstwa, gotwk i nie wiem, co jeszcze. Przewidywali, e im to za
bior i zablokuj konta bankowe, wic w okropnym po piechu, podobno w cigu jednego dnia s
przedali wszystko, podjli pienidze i zamienili na diamenty, zoto i platyn.
- Diamenty te im mona byo zabra
- Wa nie o to chodzio. Ich ludzie byli w policji, a oni bali si, e ludzie z policji s m
idzy nimi. Std tajemnica. Jedynym czowiekiem, ktry wiedzia, gdzie to jest, by ten, ktr
sam schowa. Mia zawiadomi o tym szefa, mieli przeczeka dzie albo dwa, zabra cao z k
i zawie do Brazylii. Potem przez jaki czas siedzie cicho, przeczeka nagonk, bogaci by
li, mogli sobie pozwoli na urlop, a potem zacz na nowo. Sama jestem zdania, e to by b
ardzo dobry pomys.
- A dlaczego od razu nie zawie li do Brazylii?
- Bo istnieje takie co jak kontrole celne. Wszystkie wadze miay na nich oko. Tamten
facet zaatwia skup walorw i gdzie to musia chwilowo ulokowa, a szef przez ten czas or
ganizowa transport. Zorganizowa bardzo adnie, najlepszy dowd, e mnie przewie li, tyle e
poza mn nie byo co transportowa. Wcale to wszystko nie byo takie proste, diamenty ku
powa podobno w Afryce Poudniowej. Spieszy si okropnie, przyjecha do Kopenhagi, mieli
si skontaktowa i chaa. Wykorkowa w moich objciach, a pienidz ley i czeka.
- I ty wiesz, gdzie?!
- Wiem - powiedziaam ze znueniem, przemieszanym z satysfakcj. - Znalazam to miejsce
na mapie
Przypomniaam sobie swj upr w kwestii grot na Malinowskiej Skale i pomimo zmczenia po

czuam si rozbawiona. Zaprezentowaam mu szczegowo scen podczania mnie do wykrywacza k


. Spojrza na mnie zaskoczony, i dopiero teraz niedowierzajco.
- Nie artuj! Jakim sposobem ?! To urzdzenie dziaa zupenie bezbdnie!
- Pewnie, na osoby, ktre swoje garstwo maj w gowie. Ja miaam wycznie groty na Malinows
iej Skale. W ogle nie suchaam, o co mnie pytali.
- I tak dokadnie zapamitaa , co ten facet do ciebie mwi? Ten konajcy?
- Przecie wiesz, jak mam pami do cytatw. Odtworzyam sobie w samolocie kade sowo.
- I teraz te pamitasz?
- A jak?
- I co mwi? - zaciekawi si nagle.
- Furmanka przed nami - powiedziaam odruchowo.
- Widz. I co mwi?
- Jakbym szefa syszaa. Zamkniesz mnie w piwnicy? Mog ci powtrzy, prosz bardzo
Bez namysu, jednym cigiem, wyrecytowaam mu cay tekst po francusku. Niech si uczy jzykw
obcych, dawno go do tego namawiaam.
Diabe si rozzo ci.
- Nie wygupiaj si, przetumacz!
- Na tej mapie, ktr mi pokaza - powiedziaam tajemniczo, a przed oczami pojawia mi si n
gle monstrualnych rozmiarw pachta na abstrakcyjnym obrazie. - Rany, ale to bya mapa
! Cay wiat w drobnych szczegach! Na tej mapie poudniki i rwnoleniki byy ponumerowane
okre li liczbami odlego od jednego poudnika i jednego rwnolenika. Pewno to przedtem z
rzy. Jeszcze to jest ekstra zamaskowane, a przynajmniej tak zrozumiaam
- No dobrze, ale gdzie to jest?
Potrzsnam gow.
- Nawet gdybym chciaa ci powiedzie, to mi nie przejdzie przez usta. Udawiabym si. Mam
obsesj i ukrywanie tego w nag mi weszo. Nie powiem nikomu za skarby wiata.
- Powiedz, bo jestem ciekaw. Gdzie, u diaba, w Europie mona znale takie miejsce, do
ktrego nikt nie trafi?
- Mnstwo jest takich miejsc - powiedziaam z westchnieniem. - Na przykad Rodopy. Zna
lazby co w Rodopach? Tam jest tysice grot
- Ale to nie jest w Rodopach?
Dokadnie w momencie pytania zrobi co , co znaam a za dobrze i od czego wszystko mi si z
awsze przewracao do gry nogami. Rzuci okiem w lusterko i docisn gaz. Nic wicej mi nie
byo potrzeba.
Gwatownie poderwaam si i odwrciam do tyu.
- Goni nas!!!? - krzyknam w panice. Serce nagle zabio mi w gardle, popoch zmci umys.
zela do nich ?
- Pistolet! - wrzasnam. - Gdzie masz pistolet?
Diabe sam si przerazi i przyhamowa, a mnie rzucio do przodu.
- Zwariowaa !? Nie mam pistoletu, co wyprawiasz, nikt nas nie goni! Uspokj si, czego
mnie straszysz?!
- Kto, kogo?! Nie ja ciebie, tylko ty mnie! Prosiam, eby jecha wolniej! Przyspieszas
z, bo co jedzie za nami! Mnie goni od Brazylii, ja mam uraz!!!
- O rany boskie, fioa masz, nie uraz! Jeszcze i mnie wpdzisz w rozstrj nerwowy! No
dobrze, ju dobrze Zwyczajna woga nas wyprzedza!
- A niech wyprzedza i trabant!!! Ja jestem w Polsce, ja chc mie wreszcie spokj!!!
Zwolni z wyra nym, gbokim rozgoryczeniem. Zaj si przejazdem przez Pniewy. Przyszam do
bie i na nowo zaczam si uspokaja. Ogarniao mnie narastajce zmczenie.
- To gdzie to w kocu jest ta wyspa skarbw? - spyta jakby z lekkim roztargnieniem.
- Gdzie tam - mruknam. - Na kocu wiata. Daj mi z tym spokj, musz odtaja. Jed wolniej
Znw zacz przyspiesza, ale nie miaam siy reagowa. Par minut jechaam bezmy lnie, wpatr
godzcy niepokoje krajobraz, po czym na nowo zaczo mi si co lgn w gowie. Nie mogam j
derwa si od tematu.
Skd wa ciwie oni si wzili tutaj, przy samej polskiej granicy? O zamiarze powrotu przez
Kopenhag powiadomiam bez maa p Europy, trbiam o tym, gdzie si dao, i nie zdziwiaby
yby czekali na mnie na promie, ale dlaczego tu? Wyjechaam nagle, dokadnie w cigu go
dziny. Jechaam przez Hannower i mogam jecha dalej, do Hamburga i Puttgarten. Tam si
powinni zaczai. Od Hannoweru jechaam ju jednym cigiem, tylko z t kaw w Berlinie, no i
przespaam si w nocy na szosie, ale wszystko jedno, ile to byo czasu? Bardzo mao od po
poudnia jednego dnia do rana nastpnego. Stali tu, w tej zatoczce, czyli musieli pr

zyby wcze niej. Logicznie rzecz biorc wszystko wskazywao na to, e udam si do Kopenhagi,
tam zostawiam nie zaatwione sprawy, tam by mj cay dobytek Wysaam depesz do Alicji,
jedam. Trzeba bdzie do niej natychmiast zadzwoni, bo znw si zdenerwuje, e zginam. Ki
ogli si zorientowa, e jad na Berlin? Dopiero za Hannowerem, na skrzyowaniu autostrad.
Jakim sposobem zdyli przede mn?
Przez chwil rozwaaam w skupieniu rne moliwo ci i nagle tkna mnie potworna my l. Bysk
straszny, tak nieprawdopodobnie koszmarny, e niemal o lepi mnie i oguszy, jak eksplozj
a bomby przed samym nosem.
Wszyscy, absolutnie wszyscy ludzie, ktrzy ze mn rozmawiali, wiedzieli, e jad do Kope
nhagi. Ja sama byam o tym wicie przekonana. Jeden tylko, jeden, jedyny czowiek dowie
dzia si ju za Paryem, e zmieniam zamiar, dowiedzia si, czym wracam, ktrdy i kiedy!
Moje zmczenie nagle zniko. Siedziaam jak sparaliowana fizycznie i umysowo i kotowaa si
e mnie ta jedna, okropna my l. Dzwoniam do niego z Nancy, umwiam si z nim, potem poszam
spa, wyjechaam dopiero nazajutrz o wicie, byo mnstwo czasu On jeden o tym wiedzia, on
jeden !
W gowie rozbysa mi gwatownie nastpna eksplozja. Skd ta pewno , e kryjwka jest w Euro
wiedzia to przecie przed chwil! Mwiam o Brazylii, o Afryce Poudniowej, wspominaam o po
ycie szefa na Bliskim Wschodzie Do dyspozycji by cay wiat! Skd wiedzia, e w Europie?
Wszystko to, co wyaniao si z paraliujcego chaosu, byo potworne. Nie mogam przyj do w
o ci nasuwajcych si logicznych wnioskw. Nie, to niemoliwe, to zbyt okropne Patrzyam prz
d siebie, nic absolutnie nie widzc i baam si spojrze na niego. Zimny dreszcz przelat
ywa mi po plecach. A rwnocze nie u wiadomiam sobie z przera liw, brutaln jasno ci, e j
zed trzema laty wykrzyczaabym swoje podejrzenia, kazaabym mu natychmiast je rozpro
szy, wyja ni, zrobiabym awantur, rozpakaabym si w jego objciach A teraz nie. Teraz j
az jest co okropnie niedobrze
- Kogo zawiadomie o moim przyje dzie? - spytaam w napiciu, z jak rozpaczliw nadziej,
ednak
- Nikogo - mrukn. - Kazaa mi nikomu nie mwi.
- Jak to? Mojej matki te nie? Jerzego, Janki, kogo u siebie w pracy? Nikogo?!
- Czy ty sobie wyobraasz, e miaem czas? Byem pewien, e ka paci co na granicy i musi
a pienidze. Tobie si wydaje, e do tego cholernego Kobaskowa tak atwo dojecha? W pitek
leciaem samolotem do Szczecina, z Gorzowa jechaem takswk. Z nikim si w ogle nie widzia
m, nikt nie wie, e wracasz, masz okazj zrobi im niespodziank jak nigdy w yciu!
- Jeste pewien, e absolutnie nikomu o tym nie mwie ?
Musiao chyba co zabrzmie w moim gosie, bo nagle spojrza na mnie uwanie.
- Absolutnie nikomu - odpar stanowczo. - Dlaczego tak si tym interesujesz?
Teraz ju wiedziaam na pewno, e zega. Nigdy adna prawdziwa odpowied nie wysza z niego
zwyczajnie, odruchowo i wprost. Musia powiedzie o tym komu , do kogo si nie chce prz
yzna. Jaka podrywka? Niech piorun strzeli podrywki, akurat mi teraz podrywki w gowie
! Ale je li powiedzia jakiej dziewczynie, a ta dziewczyna jeszcze komu
I znw pojam nagle, e przed trzema laty uczyniabym zaoenie, e to by z jego strony zwy
y, nieprzemy lany wygup. Powiedziaabym, o co mi chodzi. Uwierzyabym, e doceni powag syt
uacji i moje idiotyczne pooenie, przejmie si tym, nie przyznajc si wprost, da mi jedn
ak do zrozumienia, e si przed kim zdradzi, po czym wsplnie zaczniemy si zastanawia i r
zstrzyga. Bdzie bardziej zdenerwowany i zaniepokojony ni ja
Tak, przed trzema laty. A teraz ju nie
Cign sto czterdzie ci, cinajc zakrty. Mia nieprzenikniony wyraz twarzy. Poczuam, jak
robi w rodku coraz zimniej i wosy zaczynaj mi stawa dba na gowie. Jeszcze nie rozumiaa
, co si stao, ale wiedziaam, e spotkao mnie co okropnego. Miaam uczucie, jakby jedyne
ezpieczne miejsce na ziemi zamienio si nagle w jaskini rozbjnikw. wiat dookoa mnie prz
istacza si w niepojt, czarn otcha, bez koca, bez granic i bez punktu oparcia. Pomy la
i chyba za chwil udusz.
Nie, to niemoliwe. Ja rzeczywi cie mam obsesj, zwariowaam i trzeba mnie zamkn w sanator
ium dla nerwowo chorych. Dostaam szmergla, fobii, obdu, to niemoliwe, tak nie mona y!
usz si z tego otrzsn!
Co za pomys, co za koszmarny pomys!
Uczyniam gigantyczny wysiek.
- Zatrzymaj si, kochanie - powiedziaam stanowczo. - Ju odpoczam. Zrb mi t przyjemno
wl, e dalej sama poprowadz. Niech ja wreszcie mog jecha sobie spokojnie znajom drog be
po piechu i przed nikim nie uciekajc.

Przyhamowa, ale po chwili znw przycisn gaz.


- Od Poznania sobie pojedziesz - odpar nie mniej stanowczo. - Podjad do Mercurego,
napijemy si kawy i potem si zamienimy. Zgadzasz si?
To byo tak normalne, tak naturalne, takie jakie zwyke i znajome, tak bardzo przypom
inao chwile, ktre spdzali my w porozumieniu i w zgodzie, tak dokadnie siedziao w realia
ch normalnego ycia, e upiorny wiat ustawicznego zagroenia i miertelnych niebezpieczest
w nagle gdzie znik. Otrze wiaam. Rzeczywi cie, zgupiaam zupenie i cierpi na mani prze
A jednak biay mercedes czeka na mnie przed polsk granic
Prowadzc sama czuam si pewniej. Wytrze wiaam do reszty i pomy laam, e nie mog tego tak
awi. ycie w atmosferze wiecznych podejrze i wtpliwo ci bdzie niezno nie. Po minionych pr
eyciach nie przyjd tak atwo do siebie, odbio si to na mnie bardziej, ni pierwotnie sdz
m, i moje zdrowie psychiczne wymaga wyja nienia sytuacji. Im prdzej, tym lepiej. Po
djam temat.
- Dlaczego przypuszczasz, e to miejsce jest w Europie? - spytaam nagle zaraz za Ko
ninem.
- Jakie miejsce?
Wbrew najszczerszym chciom usyszaam w duszy d wik alarmowego dzwonka. Przez te par lat
zdyam go pozna. Zawsze byo to samo. Je li ciekawio go co zwyczajnie i agodnie, maglow
pytaniami do upojenia, a wydusi odpowied . Je li zaleao mu na czym szczeglnie, a nie c
a tego zdradzi, udawa, e temat przesta go interesowa. Suchajc, zaczyna wrcz ziewa
ra znudzony wyraz twarzy. Liczy na zwyk ludzk przekor i na moj gupi skonno do szc
rze i przewanie osiga podany rezultat.
- Miejsce, gdzie schowali te diamenty - wyja niam uprzejmie. - Dlaczego uwaasz, e w E
uropie?
- Sama to przecie powiedziaa - odpar obojtnie, patrzc przed siebie.
Alarmowy dzwonek zawy jak syrena straacka. Nie powiedziaam tego. Mam skleroz i rne inn
e zaburzenia, ale na cakowity zanik pamici jeszcze nie cierpi. NIE POWIEDZIAAM, e to
jest w Europie. Diabli mnie znienacka podkusili i co mnie napado.
- Nic podobnego - o wiadczyam spokojnie. - To wcale nie jest w Europie. To jest w K
ordylierach.
- Gdzie?!
Jego zaskoczenie trwao tylko uamek sekundy. Opanowa si byskawicznie i spojrza na mnie
ze zwyczajnym, ywym zaciekawieniem. Nic bym nie zauwaya, w ogle nie zwrciabym na to uw
agi, gdyby nie to, e w napiciu i czujnie czyhaam na kady objaw jego reakcji.
- W Kordylierach. Nie znam Kordylierw i pojcia nie mam, jak to wyglda, ale wydaje m
i si, e zostao opuszczone do jakiej jaskini. On to pewno jako zaznaczy.
- Jakim sposobem - zacz, jakby zdegustowany. Urwa, sign po papierosy i cign dalej acet mg to schowa w grach, tak, eby o tym nikt nie wiedzia?
Miaam nieodparte wraenie, e zamierza powiedzie zupenie co innego i zreflektowa si w p
ia.
- Moliwe, e wie kto jeszcze. Na pewno pomagali mu jacy ludzie. Ale oni pewnie nie wi
edz z kolei, co transportowali i nikt ich nie zna. Zreszt, nie musiao ich by duo. Nie
boszczyk pozbiera pakuneczki z majtkiem i uda si z nimi, dokd chcia. Mg wzi osa i
oganiacza, na przykad niemow albo pgwka, dowie to w gry, poganiacza z osem zostawi
u, sam przenie kawaek dalej, schowa i cze . Po krzyku. Mg, nie?
- A mia na to czas? - spyta krytycznie. - Mwia , e si spieszy. To by przecie dugo tr
- Dwudniowa wycieczka. Nic szczeglnego.
Zamilk i ja te milczaam. Urzdzenie alarmowe w mojej duszy wyo i byskao czerwonym wiat
On wiedzia. Wiedzia o tym wszystkim niepojcie duo i z jakich tajemniczych przyczyn uk
rywa przede mn swoje wiadomo ci. Wszystkie moje wadze umysowe, maksymalnie wyostrzone,
pracoway pen par i nagle w sercu zakwita mi nowa nadzieja. Interpol! Moe w Polsce ju
y kto z Interpolu, moe nawiza z nimi wspprac i kazali mu si do tego nie przyznawa?
ie od chwili, kiedy zmieni miejsce pracy, nie ma ju nic wsplnego z wadzami ledczymi,
ale co z tego! Tych z Interpolu przecie zna, styka si z nimi kiedy , pozosta w kontakc
ie Boe, co za idiotka ze mnie, oczywi cie, e to musi by to! Te rzeczy zawsze utrzymywa
przede mn w tajemnicy. Jasne, Interpol si wmiesza i std te dziwactwa, jasne, mam uro
jenia, zapadam na mani prze ladowcz!
A dzwonek alarmowy cigle dzwoni mi w duszy i czerwone wiato byskao ostrzegawczo
Najblisz przyjacik zobaczyam nazajutrz po przyje dzie. Udaam si do niej do pracy z za
m wykonania wielkiego _entree. Specjalnie w tym celu zrobiam si na bstwo, zadbaam o

stosowny makija i woyam platynow peruk. Now, identyczn jak tamta, kupion w Paryu, g
o, eby dokadniej ilustrowa opowie ci o sensacyjnych przeyciach. Wygldaam zupenie tak s
jak w Charlottenlund, z t tylko rnic, e nie miaam na sobie zimowego palta i po Sycyli
i byam znacznie pikniejsza.
- No wiesz! - powitaa mnie Janka z oburzeniem i wyrzutem. - Co si wygupiasz? Dzwoni
do ciebie i dzwoni, nigdy ci nie ma, dlaczego si nie odzywasz? Ju my laam, e si co st
Zaskoczya mnie tak, e zbaraniaam cakowicie i wytrzeszczyam na ni oczy. O co jej chodzi
?
- Przecie mnie nie byo - powiedziaam w osupieniu.
- No, ale ju jeste !
- No to wa nie przyszam!
- No to teraz! Ale jeste ju dawno!
Zdziwiam si jeszcze bardziej.
- Nie rozumiem, co ty mwisz. Wrciam wczoraj wieczorem i natychmiast tu przyleciaam.
Wczoraj siedziaam u mamusi, nie wymagaj za wiele!
Teraz ona si zdziwia.
- Jak to wczoraj wieczorem? Skd wrcia ? Przecie ci widziaam chyba z miesic temu!
Poczuam, e mi si mci w gowie. Nie rozdwoiam si chyba bezwiednie?
- Widziaa mnie? - powtrzyam tpo i bezmy lnie. - Miesic temu?
- No wa nie! Doskonay jest ten kolor wosw, wietnie wygldasz! Od razu, jak ci zobaczya
sobie to pomy laam i byam ciekawa, gdzie farbowaa .
W tak zwanym doku zrobio mi si okropnie gorco i to gorco zaczo mi si rozchodzi w r
ze szczeglnym uwzgldnieniem gry. Pomy laam sobie, e bezwzgldnie musz zachowa kamienn
kj, i wszystko przed ni ukry, bo ona jest nerwowa. W razie czego nie opanuje si i zd
radzi.
- Primo, to jest peruka - powiedziaam z kamiennym spokojem. - A secundo, gdzie mn
ie widziaa ?
- Co podobnego! - wykrzykna, zaskoczona. - Przysigabym, e to wosy! W tej peruce ci wo
tego widziaam, suchaj, czy to nie szkodzi na wosy tak j cigle nosi?
- Tobie by nie zaszkodzio na wosy nawet, gdyby nosia na gowie krowie ajno - warknam,
te istotnie jej wosy stanowiy zawsze przedmiot zazdro ci caego otoczenia. - Gdzie mnie
widziaa ?
- W samochodzie.
Opanowaam si z najwikszym wysikiem.
- A mona wiedzie, gdzie ten samochd si znajdowa?
- Na szosie. Wiesz, tam gdzie mieszkaj ci nasi krewni, w Pudach. Akurat wyszam na s
zos, bo tam jest przystanek autobusowy, widziaam, jak wsiadali cie do samochodu i pr
zejechali cie obok mnie i nawet chciaam na was machn rk, ale zapltaam si w paczki i r
ewki mi si rozsypay do rowu, i nie zdyam.
W nagym przypywie jasnowidzenia pomy laam, e gupie rzodkiewki potrafi czowiekowi urato
ie.
- Diabe by? - pytaam nadal z kamiennym spokojem.
- No, oczywi cie, on prowadzi, a ty siedziaa obok i nie patrzyli cie na mnie, i byam na
was w cieka. Czekaam na autobus trzy kwadranse!
- Jeste pewna, e to by nasz samochd?
- Absolutnie - odpara z niejakim zdziwieniem. - Przecie nie byam pijana. Poznaam was
i poznaam samochd po tym wgnieceniu na tylnym botniku.
- Jakim wgnieceniu? - spytaam odruchowo, zastanawiajc si rwnocze nie, czy nie byoby wsk
azane napi si zimnej wody.
- No jak to, nie widziaa tego? To, co on wgnit na naszym podwrzu, jak si cofa i trafi
ten supek, ktrego ju nie ma.
Odetchnam gboko.
- I my my ci nie widzieli? - upewniam si.
- Nie. Nawet nie spojrzeli cie! Staam tak jak powietrze!
- Chwaa bd Panu na wysoko ciach! Ty lepa komendo, to nie byam ja! Wczoraj wieczorem wrc
m prosto z Parya, a miesic temu siedziaam na Sycylii.
- No wiesz! - powiedziaa Janka, wstrz nita, po chwili milczenia. - Nigdy bym ci o tym
nie powiedziaa! Byam pewna, e to ty! To znaczy, teraz si upewniam ostatecznie przez
t peruk. Bo jak si tak nie pokazywaa , to zaczam mie wtpliwo ci.
Zastanowia si i spytaa ostronie:

- My lisz, e ona te miaa peruk?


- A cholera j wie - odparam, popadajc w zamy lenie.
Mgliste podejrzenie zabyso nagle we mnie i przygaso. Jaka dziewczyna, zaledwie miesic
temu Biay mercedes czeka na autostradzie z Berlina Zega, e nikomu nie powiedzia
Janka popada w okropne zdenerwowanie, wyobraajc sobie, e swoj nieprzemy lan wypowiedzi
rowadzia rozd wieki midzy Diaba i mnie. Usiowaa mi wytumaczy, e to z pewno ci nie mi
ia.
- Uspokj si, do pioruna! - powiedziaam gniewnie. - Daby Bg, eby to bya zwyczajna podry
ka, a nie co gorszego!
- Jak to?
- Nijak. Jeszcze nie wiem. Albo cierpi na urojenie, albo nie. Chyba bd musiaa co zrob
i
Nastpnego dnia przed poudniem, wysiadajc z samochodu na Marszakowskiej, wci w tej plat
ynowej peruce, ktr nosiam pchana czym , czego nie umiaam sprecyzowa, natknam si na je
z przyjaci.
- C ty tak zmieniasz te samochody jak rkawiczki? - wykrzykn, z zainteresowaniem ogldaj
jaguara. - Tydzie temu widziaem ci w oplu. Przywioza dwa?
- W jakim oplu? - zaciekawiam si.
- Ciemnoszarym rekordzie. Tak porosa w pierze, e ju sama nie wiesz, co masz?
- Przeciwnie, wiem, co mam, i mog ci zapewni, e nie mam szarego rekorda. Pewno to ni
e byam ja.
- Co ty powiesz? - zdziwi si. - Niemoliwe! Nawet ci si ukoniem i pomy laem, e znw wr
o koloru wosw, w ktrym ci byo tak do twarzy przed laty. Znakomicie wygldasz! Powanie,
to nie bya ty?
Kiedy w dwa dni p niej trzecia osoba zapytaa mnie, dlaczego rozmawiam z Diabem po nie
miecku, o wiadczajc, e syszaa to na wasne uszy w Kamienioomach przed trzema tygodniami,
wtedy, kiedy jadam tam z nim kolacj i siedziaam tyem do sali w biaej, koronkowej kiec
ce, musiaam si podda. Nigdy w yciu nie miaam biaej, koronkowej kiecki, pomijajc ju to
nie umiem mwi po niemiecku, a przed trzema tygodniami kwitam szcz ciem w Taorminie.
Nie byo siy. Zdarzaj si rozmaite zbiegi okoliczno ci, ale ten byby doprawdy przesadny.
Platynowa blondynka z ciemnymi oczami, ktr wszyscy bior za mnie, wiadomo ci, posiadan
e przez Diaba, biay mercedes na szosie
Tajemnicza Madelaine, ktr zastpiam w kopenhaskiej melinie, w drodze rewanu zastpia mni
teraz w Warszawie! Zwyczajna zemsta na tle osobistym czy co znacznie gorszego?
Wa ciwie spodziewaam si ju czego w tym rodzaju i nawet wstrzsno to mn mniej, ni pow
ka, zdeterminowana, z sercem penym jadowitej substancji, zaczekaam w domu na powrt D
iaba w penym rynsztunku bojowym: w peruce i ze starannie poprawionym makijaem. Post
anowiam sprawdzi, jak zareaguje.
Wszed, spojrza na mnie jak na powietrze z bezgranicznie obojtnym wyrazem twarzy i n
ie powiedzia ani sowa. Nieludzko tego czowieka bya niepojta! Poczuam, jak w mojej dus
zaczynaj rosn jakie straszne rzeczy, przechodzc wszystko, czego kiedykolwiek do tej p
ory doznawaam.
Nazajutrz rano zadzwonia Janka, bardzo zdenerwowana.
- Suchaj, co si dzieje? Mam na my li, midzy wami. On mnie spotka wczoraj i zawiz do dom
- Diabe? - przerwaam, bo w tym stanie ducha moga mwi o kadym.
- Tak. I ca drog wypytywa, co mi opowiadaa o swoich przygodach. A si zaniepokoiam,
jest jaka tajemnica. Nawet si do mio zachowywa, to znaczy z pocztku, bo potem, jak po
iedziaam, e nic nie wiem, to si zrobi nieuprzejmy. I maglowa mnie, i maglowa, i cigle
u chodzio o jakie miejsce, do ktrego si podobno wybierasz, eby czego szuka. Nic nie ro
umiem, nic mi takiego nie mwia . To prawda? I zdenerwowaam si okropnie, bo to byo takie
jakie Nie wiem, co mi si w tym nie podobao. Jakby chcia ze mnie wywlec jakie twoje ta
emnice.
- Suchaj no - powiedziaam, tknita niepokojc my l. - Mam nadziej, e mu nie powiedziaa
dziaa z t dziewczyn?
- Nie, chocia miaam ochot, bo mnie w kocu zdenerwowa.
- Niech ci rka boska broni pu ci par na ten temat! Pamitaj! Nic nie widziaa , nic nie w
z, jeste
lepa, gucha i kompletnie gupia! Mam do kopotu z pilnowaniem wasnej gowy, ni
jeszcze trzsa o ciebie.
- Zwariowaa - powiedziaa Janka z niesmakiem.
- Moliwe. Daj Boe. Moja nadzieja ley w tym, e zwariowaam. Opowiem ci, o co chodzi, eby

si z czym nie wygupia. Sama zrozumiesz, e arty si skoczyy ju jaki czas temu.
arty si skoczyy Istotnie, z tym faktem trzeba byo si wreszcie pogodzi. Wrciam do w
mu, wrciam do normalnego ycia i do faceta, ktrego postpowanie ju od dawien dawna przyp
rawiao mnie o rozterk. Co musiaam teraz z tym fantem zrobi i jako to ycie uporzdkowa
a wystraszonej, bezwolnej ofiary nie leaa mi w charakterze.
W maksymalnym skupieniu rozwayam wszystkie za i przeciw. Madelaine kolidowaa mi z I
nterpolem. Istniaa wprawdzie moliwo , e Diabe zajmuje si dziaalno ci podrywcz w rama
z midzynarodowymi wadzami i to by nawet w pewnym stopniu tumaczyo utrzymywanie mnie
w nie wiadomo ci, ale absolutne milczenie na ten temat stawao si podejrzane. Bardziej
prawdopodobna wydawaa si podrywka jako taka. Jego, co tu ukrywa, negatywne nastawi
enie do mnie wskazywao raczej na to, e przenis na ni swoje uczucia i nie zdajc sobie s
prawy z tego, co czyni, powiadomi j o moim powrocie. Mg nawet nie mie pojcia o jej pow
izaniach. Ale my le potrafi, mercedesa sobie skojarzy i teraz powinien ju by zorientowa
ny w sytuacji. Tak czy inaczej powinien to odpracowa. Je li za nie odpracuje
Je li za nie odpracuje nie tylko tego ryzykownego wygupu, ale take zadranie ostatnich t
rzech lat, to doprawdy nie pozostaje nam nic innego, jak tylko si rozsta!
Wbrew sobie samej, wbrew wasnemu charakterowi, ktry domaga si otwartego wystpienia, p
rzystpiam do podstpnych dziaa wojennych. Pierwszy pocisk stanowia peruka. Platynowy bl
ask na mojej gowie musia nim widocznie wstrzsa dzie po dniu i godzina po godzinie, a
cae opanowanie, jakim dysponowa, byo mu zapewne potrzebne do czego innego, bo po ty
godniu nie wytrzyma.
- Wol ci w twoim wasnym kolorze wosw - powiedzia niechtnie. - Nie chod bez przerwy w
peruce. Ona mi si nie podoba.
- Nie lubisz platynowych blondynek? - zdziwiam si obudnie.
Skrzywi si z okropnym niesmakiem.
- Nie przepadam. A w ogle w tej peruce wygldasz nie najlepiej. Postarza ci.
Nieprawda, wcale mnie nie postarzaa, a przy tym nic nie wskazywao na to, eby istotn
ie wola mnie w czymkolwiek, bodajby nawet w zotogowiu, ale osignam cel i zdjam j z p
iw ulg. Ustawiczne chodzenie po mieszkaniu w peruce byo dla mnie samej niezno ne. Umya
m gow i zaczam wyglda normalnie.
Nie wiedziaam, co bdzie, ale na wszelki wypadek zabezpieczyam dzieci. Wbrew protest
om caej rodziny wyraziam skwapliw zgod na ich wyjazd wraz z ojcem do Zwizku Radziecki
ego. Nagy wybuch rodzicielskich uczu mojego eks-ma nastpi w wymarzonym dla mnie momenc
ie i chocia wiedziaam, e mj starszy syn po wici si wycznie przegldowi radzieckich k
dszy rado nie zaniedba nauk, to jednak wyekspediowaam ich z prawdziw ulg. Przez sze tyg
dni mogli by bezpieczni.
Jak to zwykle po dugiej nieobecno ci miaam do zaatwienia mnstwo rzeczy. Diabe uprawia j
kie subowe wyjazdy w teren i na dugie rozmowy nie byo czasu. Nie wyja niona tajemnica w
isiaa midzy nami. Atmosfera bya pena napicia, w powietrzu kbio si co nie sprecyzowa
d czego dostawaam palpitacji serca, zacisku szczk i dawicego globusa w gardle. Lepie
j si czuam na mie cie ni we wasnym domu. Zastanawiaam si, czy nie uda si dobrowolnie
licji albo do kontrwywiadu, dochodziam do wniosku, e wa ciwie co ich to obchodzi, dzi
wiam si, e nikt si mnie nie czepia, czekaam na jak okropno i czuam, jak stopniowo
yna by dla mnie za trudne. Doprawdy, nie do tego chciaam wrci.
Dwunastego dnia po moim powrocie Diabe ni z tego, ni z owego przyszed do domu z bu
telk whisky i od razu skoczy po wod sodow.
- Napibym si kieliszek - powiedzia. - Ty nie?
Dobrze wiedzia, e whisky to jest mj ukochany alkohol. Zadajc pytanie spojrza na mnie
z dawnym byskiem w oku. Wydawa si jakby nieco sympatyczniejszy. Nie byo po temu adnyc
h powodw, bo wci prezentowaam sob kamienny chd, raczej zniechcajcy do objaww sympat
atego natychmiast wydao mi si to podejrzane.
- Te si napij - powiedziaam stanowczo.
Po naduyciu alkoholu zawsze miewam napady szczero ci. Postanowiam uwaa. Je li uzna za s
ne urn mnie w czarnoziem, na co wskazywa wybr napoju, to widocznie mia po temu jakie p
wody. Uznaam za wskazane pozna te powody.
Tematem pogawdki od pierwszych sw stay si moje niedawno minione przeycia. Diabe pilnow
tempa dolewania. Ciekawio mnie, po ilu kieliszkach zdechnie stojcy obok mnie kaktu
s, ale by to kaktus, ktry si bardzo szybko rozrasta, wic postanowiam go po wici.
Ukrywanie tylko jednej, ci le okre lonej informacji, zakorzenio si we mnie ju tak dokadn
e, e nawet nie musiaam si tym niepokoi. Swobodnie i bez oporw opowiadaam pominite prze

tem szczegy, gwny nacisk kadc na sodk sielank w kazamatach. Nie wahaam si ujawni
popraw naszych wzajemnych stosunkw, ktra mnie wwczas podtrzymywaa na duchu. Oczekiwaam
jakiej reakcji. Nie ma chyba na wiecie czowieka, ktrego by nie ruszyo serce w oblicz
u katuszy bliskiej kobiety!
Zareagowa, czemu nie. Wpad w szampaski humor. Moj nadziej pomin milczeniem, a za to do
a mi whisky. Zaczo mnie to denerwowa i stopniowo jam symulowa stan upojenia alkoholowe
o.
- Suchaj - powiedzia wreszcie troch przekornie, a troch konfidencjonalnie. - Nigdy c
i nie przyszo do gowy, eby si tam dosta?
Ju chciaam powiedzie, e bez mapy szefa nie da rady, ale ugryzam si w jzyk. To by byo
trze we.
- Przyszo, oczywi cie - odparam triumfalnie. - Wa nie dlatego nie rozmawiaam z Interpole
m. Jak bd chciaa, to si wszdzie dostan!
- Wcale w to nie wtpi. Wiesz, gdzie s te diamenty. Nie my laa o tym, eby je wydosta? M
y majtek wystarczajcy do koca ycia. Mogaby podrowa po caym wiecie. Suchaj, wydos
Kaktus by ju kompletnie pijany.
- My laam o tym - powiedziaam tajemniczo. - Tylko ja wiem, gdzie one s. Poczekam troc
h. Poczekam, a mnie zupenie porzucisz, pjdziesz precz, a potem tam pojad, wydostan je
i na zo tobie bd przera liwie bogata. A ty sobie bdziesz plu w brod, e mnie porzuci
zekasz? Dlaczego nie idziesz do tych wszystkich dziewuch? Przecie wiesz, e ci niena
widz!
Musiaam mwi te brednie, bo zawsze je mwiam po pijanemu i nie chciaam w nim teraz obudz
i podejrze, e jestem trze wa jak winia.
- Nie ma adnych dziewuch i wcale ci nie chc porzuca. Upia si.
- Nic podobnego. Chcesz mnie porzuci ju dawno. Pewno ci jest niewygodnie. Zabij ci i
bd miaa z tob spokj.
- Sam si zabij, jak wpadn do tej dziury z diamentami.
- To wcale nie jest dziura - zaprotestowaam z uraz.
- A co?
- A nie wiem. Moe on to powiesi na drzewie?
- Jak zgadn, to mi powiesz?
- Ju te bandziory zgadyway. Wydostan je i schowam w grotach na Malinowskiej Skale.
Przewioz przez granic kontraband! Cha, cha! A ci celnicy mi nie wierzyli!
Z pewnym trudem wycisnam z siebie atak radosnego miechu. Ile razy prowadzili my ze sob
takie kretyskie rozmowy na bazie uczu, ktrych cigle nam byo za mao! Diabli wzili uczuc
a ju chyba dawno temu. W moim przeraonym sercu zalga si rozpacz i wypchna resztki nadz
ei. Nie do miechu mi byo, kiedy Diabe z zimnym blaskiem w oczach otwiera wity atlas.
Natrtnie, z naciskiem, szybko, jakby nie chcc mi pozwoli oprzytomnie, stosowa krzyowy
ogie pyta. Przyglda mi si tak uwanie, jak chyba nigdy w yciu, wskazujc rozmaite miejs
na mapach. Wykrywacza kamstw nie byo, ale on by zawsze lepszy od wszelkich wykrywac
zy kamstw i znw musiaam si ratowa wiar w Malinowsk Ska. Dola mi whisky. Kaktus mia
zerw w yciorysie. Oczami duszy zobaczyam swoj wasn piwnic
Do pyta na temat, gdzie to jest, doczyy si nagle inne.
- Jakie on liczby wymienia, ten nieboszczyk? Przecie mwi po francusku! Zrozumiaa je? L
epiej umiesz liczy po angielsku i po dusku. Nie pomylia czego ? Zrozumiaa te liczby po
rancusku? Jakie byy? Powtrz! Co mwi?
Zaamaam si. Miaam do . Ruszyam wasne dziaa.
- A co? - spytaam nagle z niewinnym zaciekawieniem. - Kordyliery ju cae przeszukali
?
- Nie, ale - urwa nagle.
Zagalopowa si. Uwierzy w to, e jestem pijana i na chwil straci kontrol nad sob. Zgubi
jednokierunkowo wysiku.
- Przecie sama mwia , e to jest w Europie
Milczaam, patrzc na niego, zaniechawszy symulacji i ze zdziwieniem czuam, jak ginie
gdzie rozpacz, a ogarnia mnie w cieko . Znana furia, ktra za chwil dokona jakiego nieo
czalnego czynu.
On te milcza. Zdawa sobie spraw z popenionego bdu. Zapewne szuka w my li sposobu odpr
nia. Odwrci oczy, odwrci gow, wzi butelk i dola do szklanek. Milczenie zaczo si
.
- Powiem ci prawd - o wiadczy nagle. - Widz, e mi nic innego nie pozostaje.

- Sucham - powiedziaam uprzejmie. - Z przyjemno ci bd wiadkiem unikalnego zjawiska. Pow


esz prawd i nie udusisz si ni. Chciaabym to widzie.
Spojrza na mnie, zaskoczony.
- Ty jeste trze wa?!
- Jak winia - odparam z nie ukrywan satysfakcj i obejrzaam szklank pod wiato. - Such
j prawdy.
Jeden rzut oka na obficie podlany kaktus wystarczy mu w zupeno ci. Brak uwag na ten
temat by nader znamienny.
- Znam t spraw - powiedzia wreszcie niechtnie. - Wiesz przecie, e cay Interpol ci szu
Par miesicy temu by tu jeden facet i rozmawia ze mn. Podejrzewali, e nie yjesz, ale st
pniowo dostawali jakie wiadomo ci o tobie, po czym szukali dalej. Ustawicznie im gi
na , my leli, e wrcia do Polski i tu si ukrywasz. Ten facet z Interpolu jest ze mn w
ie. Obiecaem mu natychmiast przekaza wszystkie wiadomo ci od ciebie. Nie rozumiem, o
co chodzi i po co si wygupiasz.
- Aha - powiedziaam spokojnie. - I to wszystko?
- I to wszystko.
- Takie proste?
- Jak sama widzisz
- Wzruszajce. Wobec tego trzeba chyba wyleczy moj mani prze ladowcz.
- A chyba trzeba.
Zmiowaam si nad kaktusem i wreszcie sama wypiam troch tej nieszczsnej whisky. U wiadomi
sobie, e a do tej chwili koatay si jednak we mnie resztki irracjonalnej nadziei. Nie
chodzio o Madelaine, prawda o niej udusiaby go z ca pewno ci. Ale facet z Interpolu ni
e pytaby mnie o kryjwk w Pirenejach, tylko o co zupenie innego. Dla faceta z Interpol
u absolutnie bezcenn rzecz, wart wszystkich diamentw wiata, byyby moje notatki w kalen
darzyku Domu Ksiki!
Wspomniaam mu o tym. Mwiam o podsuchaniu konferencji w Brazylii. To byo to, czym si po
winien zainteresowa! A nie zada na ten temat ani jednego pytania, w ogle nie zwrci na
to uwagi!
Wniosek nasuwa si tylko jeden. Oszala z mio ci do Madelaine i dla niej postanowi wywlec
ze mnie informacj o pienidzach. Od Madelaine prosta droga prowadzi do szefa. Nic
ich nie powstrzyma, stan na gowie, eby osign cel, a gwnego pomocnika maj w moim was
dzonym domu! I pomy le, e gdyby zacz inaczej, gdyby pyta o sekrety gangu, gdyby od pier
wszej chwili wmawia we mnie wspprac z Interpolem, gdyby jeszcze zdoby si na okazanie m
i cienia uczu, ja, nieszczsna, zmaltretowana przeyciami idiotka, daabym si skoowa!
- I pytasz mnie teraz o to wszystko w zastpstwie Interpolu? - powiedziaam z gryzc ir
oni.
- Chciaem mie jasny obraz sytuacji - odpar z uraz. - Ten facet pewnie niedugo przyjed
zie.
Zgupia czy co?
- Przeceniam ci - o wiadczyam niechtnie po dugim namy le. - Gupio mi, ta pomyka w ocen
talnie wiadczy o mojej inteligencji. Widocznie przeceniam take i siebie.
- Co masz na my li?
- Nic. Facetowi z Interpolu opowiem wszystko osobi cie.
- Jak uwaasz - powiedzia tonem obraonej primadonny. - Ciekaw jestem, czy i do niego
bdziesz si wygupia
Kaktus wytrze wia i wytrzyma. Nieufne napicie ugruntowao si we mnie definitywnie. wiado
o , e mojemu yciu nic nie grozi, nie miaa adnego znaczenia. Oczekiwaam porwania, ogusz
a, u pienia, i Bg wie czego jeszcze. Nastawiona byam wycznie na wyszukane podstpy. W ki
eszeni paszcza zaczam nosi sprynowy n, rbnity w Brazylii. N by nieco za duy na
e mi przeszkadza i wzmaga narastajc we mnie furi. Zastanowiam si, co ja bym sama ze so
zrobia, wymy liam mnstwo rzeczy i zaoyam w samochodzie kupione razem z nim urzdzenie a
mowe. Po wczeniu urzdzenia najmniejsze dotknicie metalem karoserii wywoywao upiorne wy
cie. Wczaam je za kadym razem, kiedy oddalaam si od samochodu na duej ni pi minut
nie udao mi si cign radiowz milicji. Raz jaki pijak zatoczy si i opar o bok sprzc
raz sama zapomniaam o nim i wetknam kluczyk w zamek przed wyczeniem. Wbrew swoim zwyc
zajom na kady dzwonek do drzwi pytaam gupio #"kto tam", jadam i piam wycznie przez sie
ie kupowane i przyrzdzane produkty i w ogle pilnowaam si na wszystkie strony.
Diabe demonstrowa mierteln obraz i nie ukrywan niech. Mur, ktry nagle wyrs pomidz
si nie do przebycia. Z niepojtych dla mnie przyczyn nie chcia si wynie , chocia propono

aam mu to prawie co dzie, czujc masochistyczn ulg na sam my l, e mogabym go straci z


Po dawnych rozterkach i nadziejach nie zostao ladu. Wyzbyam si zudze i pozostao mi ju
lko miertelne rozgoryczenie, stopniowo przeksztacajce si w nienawi do tego czowieka, k
y z tak przeraajc bezwzgldno ci po wica moje ycie dla innej kobiety.
W faceta z Interpolu w ogle nie wierzyam i kiedy zgosi si przez telefon, poczuam si za
koczona.
- Madame - powiedzia z kurtuazj - jestem zachwycony, e wreszcie mog pani pozna. Przyby
m specjalnie w tym celu. Gdzie yczy pani sobie si spotka?
- Najlepiej w Komendzie Gwnej Milicji Obywatelskiej - odparam bez namysu, uwaajc to za
dowcip tylko w pewnym stopniu. - Moe nam uycz jakiego pomieszczenia.
Pan roze mia si uprzejmie.
- Nie jestem pewien, czy to istotnie najlepsze miejsce - powiedzia z lekkim zakopo
taniem. - Nie wystpuj oficjalnie. Wolabym rozmawia z pani na neutralnym terenie. Wic g
dzie?
Wic w kocu umwiam si z nim, e po prostu wieczorem przyjedzie do mnie. Wasne mieszkanie
byo mi do dokadnie znane i jedynym niebezpiecznym elementem w nim by Diabe. Nieufno k
czaa we mnie wielkim gosem. Odoyam suchawk, pozastanawiaam si przez chwil i nagle p
yzj. Jeszcze mogam zdy
Majora Pawowskiego znaam naprawd dobrze. To znaczy nie wiedziaam, czy ma dzieci i w
jakim wieku, nie wiedziaam, co lubi jada na kolacj i czy przey kiedykolwiek zawd miosn
, ale wiedziaam na pewno, e pracuje w Komendzie Gwnej i to na odpowiedzialnym stanow
isku, od wielu lat. W dziesi minut potem pytaam si ju o niego. By u siebie i przyj mn
chocia nie byam umwiona.
- Drogi panie majorze - powiedziaam stanowczo - przede wszystkim nich pan zaoy, e ni
e zwariowaam. P niej moe pan to sprawdzi za pomoc bada psychiatrycznych, ale teraz niec
pan si oprze na wierze w moje zdrowe zmysy. Wpltaam si w tak gupi spraw, e nie dam
sama rady i nie wiem, do kogo z tym i . Ratunku!
- Niech pani powie pokrtce, o co chodzi - zaproponowa major.
Nie bardzo wiedziaam, jak przez to cae kbowisko szalestw przebrn pokrtce, ale wyty
- Byam w Kopenhadze. Przez gupi przypadek, dowiedziaam si pewnego drobiazgu od czowie
ka, ktry powiedzia swoje i natychmiast umar i w ten sposb uczyni mnie jedyn spadkobier
czyni tej wiadomo ci. Rzecz dotyczy likwidacji midzynarodowego gangu przestpczego, za
jmujcego si nielegalnym hazardem. Nie ja ich likwiduj oczywi cie, tylko Interpol. Moli
we, e pan o tym sysza, bo to si cignie od zeszego roku.
- Nie wiem, czy syszaem - powiedzia major uprzejmie. - Zorientuj si, jak pani powie c
o wicej.
- Interpol zrobi nagonk i chcia im skonfiskowa mienie. Gang zebra do kupy ca fors z z
arem ukrycia jej przed wadzami. W po piechu schowali to w jedno miejsce i to jest wa
sne to, co mi przez pomyk powiedzia nieboszczyk. Znam to miejsce. Te bandziory zapay
mnie od razu, eby wydoi ze mnie tajemnic, ale szcz liwie udao mi si podsucha, e pote
rzaj mnie zwyczajnie zabi. Sam pan rozumie, e wobec tego nic nie powiedziaam. Miaam d
o skomplikowane i niemie przeycia i stosowano wobec mnie rozmaite podstpy.
Wobec tego uciekam i wrciam do Polski w przekonaniu, e tu bd bezpieczna. Tymczasem mam
podejrzenia, e i tu take zaczaili si na mnie.
- Dlaczego nie zwrcia si pani do Interpolu jeszcze bdc za granic?
- Bo si baam. Od razu si panu przyznam, e dostaam manii prze ladowczej. Dwa razy nadzia
m si na faszyw policj, ktra okazaa si czonkami gangu w przebraniu, i nie miaam chci
eci. Nie mogam ryzykowa. Powiem co komu z Interpolu, potem si okae, e to znw przebran
andzior, po czym dostan w ciemi. Troch za duo o nich wiem, znam ich miejsce zamieszk
ania, je li tak to mona nazwa, znam ludzi, znam adresy i inne takie. Oni te nie mog ry
zykowa i wcale im si nie dziwi, e na mnie dybi. Tyle e nie mog mnie zabi, dopki nic
owiem, bo im caa forsa przepadnie. Pana znam, wiem, kim pan jest, panu mog zaufa. O
czywi cie tylko w pewnym stopniu.
Major okaza lekkie rozbawienie.
- Dlaczego tylko w pewnym stopniu? Gdzie si zaczyna pani nieufno w stosunku do mnie
?
Zawahaam si.
- Widzi pan Zdaj sobie spraw z tego, e to, co mwi, brzmi nieprawdopodobnie. Ma pan pra
wo uwaa mnie za mitomank. Musi pan to sprawdzi, eby mc mi uwierzy. Zanim pan mi uwierz
, moe mnie pan troch zlekceway, moe pan by zdania, e ja przesadzam. I dlatego ani do p

na, ani do nikogo nie wyjdzie z moich ust ani jedno sowo o tej forsie, dopki banda
nie bdzie zlikwidowana. Ja sama, prywatnie, nigdy si o tym nie dowiem, mnie moe by
le kto oszuka. Ja wiem, e pki trzymam jzyk za zbami, pty yj, bo oni cigle maj nadzi
mnie tego nie znajd.
- I czego wobec tego oczekuje pani ode mnie?
- Dzi wieczorem mam rozmawia z jednym facetem, ktry twierdzi, e jest pracownikiem In
terpolu. Bdzie u mnie. Ja nie wiem, czy mog mu wierzy, i ja si go nieco boj. Dzwoni z
Grandu, mwi, e przyjecha dzi rano i nazywa si Gaston Mid
- Jak prosz?!
- Pardon. Gaston Lemiel. Przetumaczyam sobie, eby atwiej zapamita. Chciaam przez pana
otrze do kogo , kto si zajmuje takimi sprawami. wicie wierz, e policja wszystkich kraj
gruncie rzeczy wspdziaa ze sob. Oni z nami i my z nimi te. Chciaam prosi o interwencj
Umwiam si z nim na sidm trzydzie ci. Czy nie mogoby tak ze dwch panw w mundurach przy
ie z wizyt par minut po smej? W razie czego zaprotestowaliby przeciwko ukrcaniu mi ba
.
Major przyjrza mi si w zamy leniu, zastanawia si przez chwil, po czym przycisn guzik.
- Jest jeszcze pukownik? - spyta biurka.
- Jest, ale zaraz wychodzi - odparo biurko damskim gosem.
- Niech pani poprosi, eby zaczeka par minut. Zaraz do niego przyjd.
Pukownik by uroczym, starszym panem w rednim wieku. Mia opalon twarz i wesoe oczy. Na
jego widok od razu zrobio mi si jako lej w rodku, ale co z tego? W Taorminie nadziaam
si na mczyzn mego ycia. Powstrzymaam majora.
- Chwileczk - powiedziaam stanowczo. - Panie majorze, jak dugo pan zna tego pana?
Na twarzy pukownika ukazao si zaskoczenie. Chcia co powiedzie, ale major mnie zrozumia
- Musz policzy. Zaraz Dwadzie cia dwa lata.
- I ten pan pracuje w milicji jak dugo?
- Dwadzie cia pi lat. Od koca wojny.
- I moe pan za niego rczy?
- Jak za siebie. Nawet bardziej.
- W porzdku. W razie czego moje zwoki spadn na paskie sumienie.
- Czy pastwo s trze wi? - spyta pukownik
- Raczej tak - odpar major, u miechajc si lekko. - Zaraz pan zrozumie. Pani mi tu opo
wiada dziwne rzeczy, chyba to pana zainteresuje. Uprowadzona w Kopenhadze, jakie
powizania z hazardem, tajemniczy skarb, ukryty przed ludzkim okiem
- A! - powiedzia pukownik i twarz mu si rozja nia. - To pani?
- O, widz, e pan o mnie sysza! - ucieszyam si.
- Nawet do duo. C to si stao, e pani do mnie przychodzi? Jest co nowego?
- Nie wiem, co dla pana jest stare - odparam. - A przychodz z pro b o dwch silnych panw
w penym umundurowaniu. Uzbrojenie by si te przydao.
- No to chyba sobie porozmawiamy obszerniej. Dzikuj, majorze. Rzeczywi cie, dostarcz
y mi pan duej atrakcji.
Chyba wymwi to w z godzin. Gdyby przewidzia, ile atrakcji bdzie mia dziki mnie, praw
obnie czym prdzej wyrzuciby mnie za drzwi.
Major poegna si i poszed. Powtrzyam nieco szczegowiej poprzedni relacj. Pukownik s
zeniu.
- Po co pani ta wizyta dwch funkcjonariuszy? - spyta, kiedy skoczyam. - Ma pani w do
mu przecie najlepsz opiek. U miechn si i w oczach mu wesoo bysno.
- Kogo pan ma na my li? - spytaam nieufnie.
- Maonek jest z nami w staym kontakcie.
Przez krtk chwil w ogle nie mogam zrozumie, co on mwi, bo wydawao mi si, e chodzi m
ego pierwszego ma, ktry po pierwsze nie dostarcza mi adnej opieki, a po drugie by w Zw
izku Radzieckim. Potem nagle pojam, e ma na my li Diaba.
Absolutny chaos z okresu przed stworzeniem wiata by niczym w porwnaniu z tym, co wy
bucho nagle w moim umy le. Patrzyam na niego i patrzyam, a z chaosu powoli co si lgo.
- A co pan wie o Madelaine? - spytaam nagle, ostro, napastliwie, zanim udao mi si u w
iadomi sobie, co mwi.
- O jakiej Madelaine? - spyta pukownik rwnie ostro, a wesoe oczy nabray wyrazu czujno c
i.
Odetchnam gboko. Teraz wreszcie nadszed czas, eby si ostatecznie pozby wtpliwo ci. C
robin przycich.

- Panie pukowniku - powiedziaam spokojnie - widz, e pan zna afer. Je li pan j zna, to w
dzi pan, e umiem milcze do grobowej deski. wiadczy o tym sam fakt, e yj. Mam swoje pog
ldy na t spraw, mam swoje spostrzeenia i wycigam sobie wnioski. Od p roku wystpuj w
kterze szczutego zwierza i naley mi si odrobina spokoju. Na wszystkie wito ci pana baga
m, niech pan powie prawd i przysigam, e ta prawda zniknie we mnie i nigdy jej nie z
dradz. Co pan wie o Madelaine?
- Kto to jest Madelaine?
Pukownik patrzy na mnie ze zmarszczonymi brwiami, z wyrazem zastanowienia w oczach
i doznaam uczucia, e mwi prawd. Nie oszukuje mnie.
- Zanim panu powiem, kto to jest, powiem panu co innego. Je li istotnie nic pan o n
iej nie wie, to znaczy, e jest niedobrze i e pan te jest kantowany. Niech pan sobie
przypomni, niech pan pomy li. Ja rozumiem takie rzeczy jak tajemnice subowe i nie d
omagam si tajemnic. Ja ju nie pytam, CO pan o niej wie, ja pytam, CZY pan wie.
Kiedy to mwiam, przez gow jeszcze raz przeleciaa mi my l, e moe wygupiam si tym raz
ie piramidalnie, ta dziewczyna to nie jest Madelaine, tylko jaka przypadkowa podr
ywka, ktra utlenia si na platynowo i tyle. Ale pukownik powinien wiedzie o Madelaine
i powinien wiedzie, e to z ni zostaam pomylona. A Interpol powinien pyta o gang, a ni
e o pienidze. A Diabe nie powiedzia, e jest w kontakcie z nasz milicj
- Nie - powiedzia pukownik po chwili. - Mwi to pani zupenie uczciwie, bo zreszt nie wi
dz w tym adnej tajemnicy. Nic nie wiem o adnej Madelaine. Kto to jest?
- No to przepado - powiedziaam przygnbiona. - Zostaam sama przeciwko wiatu. Pan uwier
zy jemu, a nie mnie. Ci z Interpolu znaj prawd, ale ich tu nie ma. Zreszt nie wiem,
moe oni jej te nie znaj, moe nikt jej nie zna. Nie ma dla mnie miejsca na ziemi.
- Niech pani nie dramatyzuje - powiedzia pukownik, ywo poruszony moj niewtpliw rozpacz
Czuam si zgnbiona do ostateczno ci i musiao to by widoczne. - Niech pani powie, kto to
jest Madelaine i o co tu chodzi?
- Dobrze. Su panu faktami. W ich ocenie ja si mog myli, ale duo wysiku trzeba bdzie
mnie o tym przekona. Fakt pierwszy: ten facet, ktry umar na mojej torbie, przyleci
a tam, eby przekaza wiadomo ci kobiecie, platynowej blondynce o ciemnych oczach, imie
niem Madelaine. W pomieszczeniu byo do ciemno, a on umiera. Ja miaam na gowie platynow
peruk, kolor oczu sam pan widzi, ponadto syszaam, e nie zna jej osobi cie. To jest jedn
a strona medalu.
Zatrzymaam si, czekajc na ewentualne pytania. Nie pady, wic cignam dalej.
- Fakt drugi: po powrocie do Polski dowiedziaam si, e w towarzystwie mojego, jak pa
n to uprzejmie nazwa, maonka, widziano platynow blondynk o ciemnych oczach, tak podob
n do mnie, e moja najlepsza przyjacika bya pewna, e to ja. Byo to na miesic przed moi
owrotem. Jeden mj znajomy widzia tak blondynk w szarym oplu i nawet ukoni si jej w pr
onaniu, e to ja. Byo to ju po moim powrocie. Trzecia osoba z moich znajomych powiad
omia mnie, e nie tylko mnie widziaa, ale te, e rozmawiaam po niemiecku. Nie potrzebuj
hyba dodawa, e nie mam opla, nie mwi po niemiecku i nie byo mnie wtedy w Polsce.
- To wszystko? - spyta pukownik.
- Nie. Fakt trzeci: tene, jak wyej, maonek, od pierwszej niemal chwili zadaje mi pyt
ania na temat miejsca ukrycia pienidzy. Zaproponowa mi naduycie alkoholu i w trakci
e tego naduycia, przeze mnie zreszt symulowanego, wzi mnie w krzyowy ogie pyta. Jako n
rzdzia pomocniczego uywa atlasu. Fakt czwarty: by bezwzgldnie jedynym czowiekiem, ktry
zna termin i sposb mojego powrotu do Polski. Wszystkie inne osoby do ostatniej chw
ili byy wicie przekonane, e jad przez Kopenhag. Tu przed sam granic czeka na mnie n
tradzie samochd, ktry usiowa mnie zatrzyma. Zwracam panu uwag, e jechaam w po piechu
nym cigiem.
- I co pani przypuszcza? - spyta pukownik, bo znw zrobiam przerw.
- Nic. Na razie przekazuj panu fakty. Przypuszczenia niech pan sobie wymy li sam. P
owiadomiam go, e kryjwka znajduje si w Kordylierach. Uprzejmie prosz, niech pan si dow
ie, czy Interpol przeprowadza jakie poszukiwania w Kordylierach. Je li tak, to by moe,
ja si zaczn nieco waha, je li nie, zyskam pewno , e moje podejrzenia s suszne. Krles
pewno !
- W porzdku! - powiedzia pukownik. - Madelaine i Kordyliery to jest dla mnie co nowe
go, ale moliwe, e oni ju o tym wiedz. Rozumiem, o co pani chodzi, ale niech pani to
powie wyra nie. Co pani podejrzewa?
- Rzeczy obrzydliwe subiektywnie. Nie wiem, czy jest sens to wywleka Podejrzewam, e
ta dziewczyna to jest Madelaine, e on si w niej zakocha, obieca wydrze ze mnie lokal

izacj Sezamu i przekazuje jej wszystkie wiadomo ci, dziaajc na moj szkod. Dopuszczam ok
oliczno ci agodzce. By moe, ona wmwia w niego, e potem mi nic nie grozi, nie wykocz
ylko mi dadz wity spokj. Kordyliery s niejako ostatnim sprawdzianem, komu przekaza inf
rmacj, e to jest tam ukryte, albo jej, albo Interpolowi Dlatego prosz, eby si pan dowi
edzia
- Rozumiem - przerwa pukownik. - Rozumiem, e dla pani to jest bardzo niemia sprawa z
osobistego punktu widzenia. Nie bd pani teraz przekonywa o niczym. Moe pani si myli,
a moe nie, to si okae na kocu. Natomiast chciabym wiedzie, skd pani ma t pewno , e
zabij?
- Syszaam na wasne uszy, jak omawiali te czarowne plany - powiedziaam niechtnie. - Is
tnia co prawda projekt zachowania mnie przy yciu w trwaym zamkniciu, ale po ostatnic
h do wiadczeniach sdz, e z tego zrezygnowali. My l, e oni teraz yj na wulkanie. Wiedz
em, ale ja wiem wicej, ni oni przypuszczaj. Na razie nic nie mwi, trzymam to przy sob
ie z bardzo prostej przyczyny. Je li powiem, co wiem, nieodpowiedniej osobie i je li
oni si zorientuj, to oczywi cie zareaguj na to odpowiednio. Co zmieni, co zlikwiduj i
ich nie wyapi. Do sdnego dnia to si bdzie tak wloko. Niech pan co zrobi.
- Widzi pani - powiedzia pukownik z lekkim zakopotaniem - prawd mwic, to jest nie nasz
a sprawa. My tutaj nie mamy z tym nic wsplnego, na naszym terenie nie popeniono adn
ego przestpstwa
- A, rozumiem! - przerwaam. - Musi pan poczeka, a mnie zad gaj?
- No, nie przesadzajmy. Mam nadziej, e do tego nie dojdzie. Ale sam nie mog nic zro
bi, musz si z nimi porozumie. My po prostu suymy im niekiedy pomoc na ich pro b i nic
. Moliwe, e to, co pani mwi, ma bardzo due znaczenie i oczywi cie wezm to pod uwag. Nie
h pani teraz spokojnie idzie do domu porozmawia z tym facetem. Sprawdzimy, kto to
jest, i odpowiednio zareagujemy.
- Czy ja mog przynajmniej poprosi o telefon? Bo inaczej te mu nic nie powiem.
- Dobrze, kto zadzwoni do pani okoo smej
- Zaraz - przerwaam stanowczo. - Niech powie jakie haso, bo mu nie uwierz.
- Jakie haso? - zdziwi si pukownik, a zamy lone oczy znw mu bysny wesoo.
- Byle jakie. Najlepiej liczby, przywykam do liczb. Niech powie: dwadzie cia cztery
osiemna cie.
- Dobrze, dwadzie cia cztery osiemna cie. Chyba pani troch przesadza, ale moliwe, e na
pani miejscu te bym nie mia do nikogo zaufania. Niech si pani nie przejmuje, wszyst
ko bdzie w porzdku.
Ledwo zdyam do domu przed wizyt zapowiedzianego faceta. Ciekawio mnie, kto to jest, c
o z tego wyniknie i czego si sama dowiem. Byam do nieprzytomno ci zdenerwowana. Wizy
ta u pukownika z jednej strony podtrzymaa mnie nieco na duchu, ale z drugiej napenia
obawami, e wszystko, co mwi, jest woaniem kota na puszczy. Wyglda na to, e dotychczas
Diabe by cznikiem pomidzy mn a milicj. Kama na obie strony, liczc na brak bezpo re
taktw moich z nimi i nic dziwnego, ze mnie nie wzywali, przekonani, e wszystko wie
dz. By moe, jestem w ich oczach pomylon histeryczk
Nie szkodzi. Nigdy w yciu nie zaleao mi na opinii. Zaparam si przy swoim zadnimi apami
i niech sobie my l, co chc!
Przybyy pan wyglda bardzo wytwornie i nobliwie. Budzi zaufanie. Jedyne, co mi si w ni
m nie podobao, to to, e przy szerszym u miechu byska zotym zbem, co prawda osadzonym na
dalekich pozycjach, ale widocznym.
Diabe z wasnej inicjatywy zaj si zrobieniem kawy, a ja si oddaam konwersacji. Pan mwi
cze nie po francusku i niemiecku.
- Jestem zachwycony - powtrzy osiemdziesity pity raz. Bysn szlachetnym kruszcem i przy
tpi do rzeczy.
- Zgromadzili my ju bardzo wiele wiadomo ci - rzek - ale najwaniejsza jest w pani posia
daniu. Mam nadziej j od pani uzyska i wwczas bdziemy mogli zakoczy spraw definitywnie
idzi pani, rzecz polega na tym, e osoby, ktre zostay zatrzymane, nie przyznaj si do n
iczego, kryj si wzajemnie i kryj tych, ktrzy s na wolno ci. Ich atutem jest ten majtek,
na ktrego odzyskanie bardzo licz. Z chwil, kiedy go strac, zaami si. Inaczej wyglda p
pektywa lat wizienia, je li po wyj ciu ze bdzie si miao miliony, a inaczej, je li po wyj
nie bdzie si miao nic. W takim wypadku bd woleli mwi, eby zagodzi kar. Brzmiao to
sdnie, pan nie wydawa si nachalny, i byam skonna z nim podyskutowa. Chciaam wa nie po
ie, e przecie i tak ju musz t fors przypisa na straty, kiedy wtrci si Diabe.
- Przepraszam ci, nie wiem, gdzie jest cukier - powiedzia przynisszy kaw.

Zdziwiam si, bo rano bya pena cukierniczka, i sama poszam do kuchni. Rzeczywi cie, cuki
erniczka bya pusta. Znalazam cukier ukryty gboko w szafce, mimochodem zastanowiam si,
co te u diaba mogo si z nim sta, skoro moich dzieci nie ma, nasypaam i przyniosam do p
koju. Pan mwi wa nie po niemiecku:
- Oczywi cie, wana jest te kwestia sprztu. Skonfiskowanie wszystkich stow gry, wszystki
ch ruletek rwnocze nie byoby wielkim ciosem.
Zupenie mdrze mwi. Oczekiwaam teraz pyta odno nie adresw nowych melin i domw gry na B
m Wschodzie. Signam po torebk i wyjam kalendarzyk Domu Ksiki, w ktrym miaam zapisan
tkie podsuchane wiadomo ci.
- Byby to krach finansowy, co w rodzaju bankructwa przedsibiorstwa - mwi pan i nagle u
rwa. Spojrza na mj kalendarzyk, a potem obaj z Diabem spojrzeli na siebie.
- Ty to sobie zapisaa? - spyta Diabe, a w gosie jego zabrzmiao niebotyczne zdumienie.
Nie miaam wtpliwo ci, e mu chodzi o szyfr nieboszczyka i bez sowa, z politowaniem, pop
ukaam si palcem w czoo, ale zachanno ich spojrze zaniepokoia mnie na nowo. Nie wypusz
jc kalendarzyka z rki, nasypaam sobie cukru do kawy i mieszaam j, kiedy zadzwoni telef
on.
- Dwadzie cia cztery osiemna cie? - powiedzia jaki facet.
- Tak, to ja, sucham.
- Chaa, szanowna pani! To jest, przepraszam, chciaem powiedzie, e on jest taki przed
stawiciel Interpolu, jak ja jestem kardyna.
- No to dobrze, e mnie pan zawiadomi - powiedziaam z westchnieniem, nie czujc nawet
zdziwienia.
- On tam jeszcze jest?
- Aha.
- Niech pani nic nie mwi. I niech pani uwaa na siebie, pukownik kaza. Jeszcze kaza pa
ni powiedzie, e Kordyliery to lipa, podobno pani wie, co to znaczy. Ma pani tam po
d domem dwch naszych ludzi, jakby co, to wystarczy zawoa.
- Wolaabym na schodach - powiedziaam krytycznie. - Pod samymi drzwiami.
- Jeden bdzie na schodach. Powodzenia.
- Dzikuj bardzo - powiedziaam i odoyam suchawk.
- Kto to by? - spyta Diabe.
- Tapicer - odparam bez namysu. - Ma dla mnie szmat na pokrowce.
Dziaania wojenne, jak si okazao, byy w penym toku. Podeszam do stou i usiadam nad kaw
stanawiajc si, co z tym fantem zrobi? W obliczu bliskiego niebezpieczestwa moje zden
erwowanie, jak zwykle, przeistoczyo si we w cieko . W gowie zacz mi si lgn m ciwy
- A jak si miewa szef? - spytaam moe nieco zbyt jadowicie.
- Szef? - powtrzy pan, zaskoczony.
- Szef. Gwna posta. Szefa panowie chyba te zapali?
- A nie, niestety, szef nam uciek - odpar z obudnym alem. - Wa nie pozbawienie go pieni
zy umoliwioby
- A sejf? - przerwaam niewinnie.
- Jaki sejf?
- Jego sejf, w Chaumont. Skoro panowie s w fazie likwidacji caego gangu, to chyba
w Chaumont bya rewizja?
W oczach pana pojawi si jaki nowy bysk zainteresowania. Na my l, e podkadam wa nie sze
monstrualn wini, poczuam wrcz dreszcz rozkoszy.
- Bya, oczywi cie - powiedzia z lekkim ociganiem. Wygldao na to, e zyska nagle nowy te
do szybkiego przemy lenia.
- Ach, ja nie pytam o szczegy - szczebiotaam sodko. - Rozumiem, e to tajemnica! Ale c
iekawa jestem, jak panowie otwierali sejf? Bo tam s dwie moliwo ci
W tym momencie zadzwoni telefon. Zamierzaam dopomc sobie zamaszystym gestem w opisy
waniu tych dwch moliwo ci, machnam rk i przewrciam wasn filiank z kaw, ktrej na
- O Boe, przepraszam! - powiedziaam i podniosam suchawk, ale wyczyo si od razu i nik
ie odezwa. Wrciam do stou.
- Pytaa pani o sejf? - powiedzia pan czujnie, kiedy serwetk wycieraam kaw. - Pani zna
sposb otwierania?
Ju chciaam potwierdzi, oczami duszy widzc, jak wspaniale ro nie ta podkadana winia, ale
nie zdyam. Telefon zadzwoni ponownie. Znw podniosam suchawk i znw si wyczyo. Zan
moe dzwoni do mnie z automatu z jakim nadprogramowym ostrzeeniem i jadowite dowcipy
odsuny mi si chwilowo na dalszy plan. Rozmowa nagle zamilka. Pan siedzia, nic nie mwic

a Diabe wyciera resztki kawy.


Nie zdyam podej na powrt do stou, kiedy telefon znw zadzwoni. Przeczekaam kilka syg
podniosam suchawk. Skutek by ten sam, brzkno i cisza. Siedziaam obok aparatu, czekaj
si znw odezwie, bo mi si nie chciao lata tam i z powrotem.
Gaston Mid powoli podnis si z fotela.
Zdyam szybko pomy le, e jakby co to zaprawie go w globus t suchawk, ale natychmiast o
si, e nie ma potrzeby.
- Wydaje mi si, e mamy jeszcze bardzo duo do omwienia - powiedzia, nie zbliajc si do
e. - Je li pani pozwoli, to spotkamy si jutro. Teraz, niestety, nie dysponuj czasem.
Pozwol sobie jutro zadzwoni, eby ustali miejsce i czas spotkania.
- A votre service, monsieur - odparam niebotycznie zaskoczona, kiedy chyli si w wyt
wornym ukonie. Znale li my si w punkcie konwersacji jednakowo emocjonujcym tak dla mnie
jak i dla niego. Co mu si stao, u diaba?
Przez chwil jeszcze siedziaam obok telefonu, usiujc co z tego zrozumie i wszc now ko
acj, po czym zerwaam si i popdziam wyjrze przez balkon na ulic. Pod moim domem sta sz
opel-record. Gaston Mid otworzy drzwiczki po stronie pasaera
Jednake udao mi si jako nie udusi na poczekaniu. Napiam si zimnej wody w azience, wes
do kuchni i ujrzaam, e Diabe myje filianki po kawie. W uamku sekundy pojam wszystko i
ie padam trupem na miejscu chyba tylko dlatego, e byam ju nie le uodporniona.
Od wielu dugich lat kad najmniejsz yeczk mya w tym domu sprztaczka. Wyrczaa mnie w
ch, do ktrych przez cae ycie ywiam najserdeczniejsz nienawi , a oni wszyscy, moi synow
i Diabe, skwapliwie z tego korzystali. Nie byo wypadku, eby cokolwiek umyli dobrowo
lnie, za moim zym przykadem wszystko zostawiajc w zlewie. A teraz ni z tego, ni z o
wego on sam my filianki!
Wylaam swoj kaw, nie zdywszy jej wypi. Dziwny telefon odezwa si trzy razy i zamilk.
n Mid przerwa rozmow w sensacyjnym momencie i uciek, nic nie uzyskawszy. Wszystko st
ao si jasne.
Telefon by ostrzeeniem dla nich, zapewne wcze niej ustalili ten sygna. W kawie co byo,
z kolei dla mnie. Nie trucizna, to pewne. Jakikolwiek rodek usypiajcy. Nigdy nicze
go takiego nie uywam, byle co mogo na mnie podziaa
Staam oparta o futryn, bliska uduszenia, ze skamieniaym wntrzem i z determinacj obmy la
m podstp. Nie popenili u nas adnego przestpstwa W porzdku, wobec tego popeni. Wystpi
i przynty. Nie wytrzymam duej tego penego napicia koszmaru, we wasnym domu nie wezm ni
do ust, we wasnym ku nie odwa si zamkn oczu! Nie zabij mnie od razu, bd musieli
rganizowa, bd musieli sprawdzi, czy znw nie zegaam, tak jak z tymi Kordylierami. Zyska
przynajmniej par dni spokoju. Uprzedz pukownika. Usiowanie zabjstwa w zupeno ci wystar
zy
- Nie mam ju siy do tego galimatiasu - powiedziaam do Diaba z normalnym zniecierpliw
ieniem. - C on tak nagle polecia?
- Nie wiem. Rozmawiaa z nim po francusku, to skd mam wiedzie? Powiedziaa mu, gdzie jes
t ta forsa?
- A skd! Wa nie miaam zamiar, ale wsta i polecia. Nic nie rozumiem.
Diabe nie podj tematu. Wyciera filianki, nie patrzc na mnie i czekajc na co w napici
Wiedziaam, na co czeka.
- Zachowujesz si jak kretyn - cignam po chwili z niesmakiem, my lc rwnocze nie, e nie
, w tej caej imprezie skazana jestem wida na rol sodkiej, nie sodkiej, ale w kadym raz
ie idiotki. - Robisz jakie gupie dowcipy, popadasz w tajemniczo i po co to? Nie lepi
ej byo od razu powiedzie, e kontaktujesz si z milicj? Po diaba si trzymasz Interpolu?
- Z jak milicj? - spyta, odruchowo zamierzajc skama.
- Obywatelsk. Polsk. Z tak zwanymi naszymi rodzimymi glinami. Czego mnie denerwuje
sz? Widzisz, e jestem w stanie histerii i zamiast mnie uspokoi jeszcze dodatkowo k
rcisz.
- Skd wiesz, e jestem w kontakcie z milicj?
- Od pukownika. Przez te twoje tajemnice robi z siebie idiotk.
- Byo ustalone, e mam ci nie mwi - powiedzia spokojnie, przechodzc do pokoju. - Widocz
nie pukownik zmieni zdanie. Teraz ju wiesz i moesz si przesta wygupia. Gdzie to jest?
wtrz mu jutro i bdziesz miaa z gowy. Mam ju tego zupenie do .
- Ja te - powiedziaam z westchnieniem. - Mog ci powiedzie i odczepcie si wszyscy ode
mnie. Raz na zawsze.
Przez moment jeszcze zastanawiaam si, czy to nie jest zbyt ryzykowne, ale Diabe ju s

ign po atlas.
- No wic? Gdzie?
- Jednak w Rodopach - powiedziaam niechtnie i z ociganiem. - Po greckiej stronie, b
lisko bugarskiej granicy.
Bardzo rzadko zdarzao si, e mona byo odczyta co z jego twarzy. Ale ten wyraz znaam. U
ywa si tylko wtedy, kiedy przy brydu dostawa kart-monstre, kart-sza, co , o czym si p
owiada w dugie, zimowe wieczory. Wielka wygrana, wielka szansa! Trzeba go byo dobr
ze zna, eby zauway t prawie nieuchwytn zmian. Uwierzy mi
Pochylona nad map Grecji usiowaam szybko znale co prawdopodobnego.
- Tu - o wiadczyam, pokazujc jakie miejsce w grach. - On uy oznakowania z mapy szefa, a
ja to sobie znalazam.
- Nie zaznaczya ?
- Oszalae ! Jak?! Przecie on poda odlego ci!
- Jakie? Co poda?
Zamknam oczy, usiujc gwatownie przypomnie sobie, jakie numery miay linie w tym miejscu
Je li si pomyl, wykryj garstwo ju jutro. Co za szcz cie, e mam pami wzrokow!
- Wszystko zoone - powiedziaam powoli Przez moment widziaam wok siebie czarny loch i b
iska byam ryknicia tego pen piersi w kierunku sufitu - sto jedena cie od dwadzie cia dzi
wi i tysic trzydzie ci dwa od A jak Albert. Opuszczone w d pitna cie metrw
Otworzyam oczy i dodaam:
- Dlatego byam zdania, e to jest w jakiej rozpadlinie albo czym takim. Odlego poda od
dnego poudnika i jednego rwnolenika. Tu ich nie ma, tamta mapa bya dokadniejsza.
- Sto jedena cie czego?
- A bo ja wiem? Moe metrw, a moe stp, moe jakich innych jednostek, nie mam pojcia. Pew
o to mieli umwione. Podejrzewam te, e bez mapy szefa adna ludzka sia tego nie znajdzi
e. Poudniki i rwnoleniki na og nie s wyrysowane na gruncie. Na tamtej mapie byy dowiz
do punktw, istniejcych w terenie.
Zapisa sobie podane przeze mnie liczby i co w nim si nagle zmienio. By przejty, bardzo
przejty i stara si to ukry. Ze skamieniaym na granit sercem przygldaam mu si i zasta
iaam, czy to moliwe, eby przyczyn byy uczucia do Madelaine. Czy on jest w ogle zdolny
do a takich uczu? Nonsens! O co tu chodzi, do diaba? Wyglda, jakby spad z niego jaki w
elki, krpujcy ciar. Jak czowiek, przed ktrym po dugiej niewoli stan nagle otworem ca
Co rozbyso w moim umy le. Zrozumiaam.
- Mam nadziej, e teraz si wreszcie ode mnie wyprowadzisz - powiedziaam ze znueniem. Osigne cel i nic ci tu nie trzyma.
- yczysz sobie tego? - spyta spokojnie.
- ycz sobie. Nade wszystko na wiecie nienawidz niejasnych sytuacji. Wiesz o tym dosk
onale. Gdyby zechcia wyprowadzi si jutro, doznaabym duej ulgi.
- Je li ci na tym zaley, mog si postara - odpar z uraz. - Mam zabra wszystkie swoje rz
y?
- A na diaba mi twoje rzeczy?
- Jak uwaasz. My laem, e co nas jeszcze czy
- czyo. Szyfr nieboszczyka. Dostae go. Le i wykorzystuj.
- Prosz ci bardzo. Bdzie, jak sobie yczysz. Wyprowadz si jutro.
Udawanie miertelnej obrazy tym razem mu nie wychodzio. Umia zachowa kamienn, nieprzen
iknion twarz, ale nie umia zgasi blasku w oczach
Pierwszy raz od wielu dni poszam spa z uczuciem, e przynajmniej tej nocy nic mi nie
grozi.
Telefon wyrwa mnie ze snu o do p nej, porannej godzinie.
- Bdzie mwi pukownik Jedlina - powiedziaa jaka pani przyja nie i po chwili usyszaam p
ka. Co przeszkadzao i troch trzeszczao.
- Halo, syszy mnie pani? Czy moe pani przyjecha za godzin na cmentarz w Palmirach? W
ie pani, gdzie to jest?
- Wiem, oczywi cie - odparam, nieco oszoomiona. - A co si stao?
- Koczymy afer i sama pani zobaczy, jak wygldaj pani podejrzenia. Chce pani? A poza
tym potrzebna jest pani do rozpoznania jednego faceta. Za godzin w Palmirach! Do
zobaczenia!
Przez chwil przygldaam si bezmy lnie suchawce. Dlaczego pukownik nie poda hasa? Poczu
iemile uraona jawnym zlekcewaeniem moich obaw i niepokojw. W kocu zgd my si, e ostatni
iesice nie byy dla mnie usane rami! Miaam ch zadzwoni do niego natychmiast, ale nie

aam sobie jego numeru telefonu, a poszukiwania w ksice telefonicznej, a potem po cae
j Komendzie za dugo by trway. Je li mam by za godzin w Palmirach, to musz si cholernie
pieszy. Dlaczego w Palmirach?
W p godziny potem pchaam si przez cae miasto na pnoc. Zdyam wprawdzie napi si her
ie oprzytomniaam jeszcze cakowicie i chyba to wa nie uratowao mi ycie.
Zaraz za omiankami, na pustej prawie szosie, pojawi si jaki facet i machn na mnie liza
kiem. Na autostop w tym po piechu nie zareagowaabym wcale, ale lizak to co innego.
Zatrzymaam si i cofnam do niego.
- Czekam na pani z polecenia pukownika Jedliny - powiedzia. - Mam razem z pani podje
cha. Mona?
- Prosz bardzo. Hasa panu nie poda?
- Hasa? Nie, nic nie mwi.
- Chyba on mnie zdenerwuje - powiedziaam krytycznie i ruszyam do ostro.
Do drogi na Palmiry byo niedaleko. Nie tylko niedaleko, ale nawet dostatecznie bl
isko, ebym w stanie normalnego, porannego ogupienia przejechaa j w rozpdzie. Mign mi n
gle w oczach drogowskaz i zahamowaam tak, e facet, ktry sign wa nie do kieszeni zapewn
o papierosy, opar si obiema rkami o tablic rozdzielcz i co mu upado.
- Bardzo pana przepraszam - powiedziaam ze skruch. - Przejechali my za daleko. Nie z
dyam krzykn, eby si pan trzyma.
Zawrciam i nagle silnik kichn. Raz kichn, a potem cichutko sobie zagulgota i zamar. R
em zjechaam na pobocze i zatrzymaam si tu przed skrzyowaniem z drog do Palmir.
- Co si stao? - zaniepokoi si facet.
- Nie wiem - powiedziaam z rezygnacj. - To znaczy wiem, zapomniaam wzi benzyny.
- Czy pani zwariowaa?! - wrzasn z nieuzasadnion w cieko ci, czym mnie bardzo zdziwi. W
ludzie zapominaj w po piechu o waniejszych rzeczach ni gupia benzyna. Ju miaam powiedzi
e mam w kanistrze i zaraz dolej, bo znajc siebie na wszelki wypadek zawsze woziam z
e sob peny kanister, kiedy nagle dolecia mnie jaki zapach. Niky, delikatny, znajomy z
apach, kojarzcy si ze szpitalem.
Zmartwiaam. Mikka rkawica duskiego policjanta Temu facetowi co upado! Pukownik nie po
asa!
Bez sekundy namysu otworzyam drzwi i wysiadam. Facet tez wysiad. Patrzy na mnie tpo, w
yra nie nie majc pojcia, co teraz zrobi.
- Musi pan i piechot i to szybko, je li ma pan zdy - poradziam mu yczliwie. - Ja tu p
am, moe mi kto da troch benzyny. Moe pana nawet jeszcze dogoni. No, niech pan leci!
- Tak, ma pani racj - powiedzia z niejak ulg i ruszy w stron Palmir prawie kusem.
Zapaliam papierosa i patrzc za nim powoli przychodziam do siebie. Takie tempo dziaan
ia nieco mnie zaskoczyo. Tak szybko, tak od razu ? Czy oni nie przesadzaj? Zastanowia
m si, jak ja bym to zrobia, i doszam do wniosku, e do prosto. O tej porze roku w palmi
rskim lesie jest pusto. Zamroczy tym wistwem, ktre mi jeszcze nieco mierdzi w samocho
dzie, pukn w eb od lewej strony, upozorowa lad puknicia na wewntrznej ramie, samochd
chn na drzewo, po czym przedziurawi lew przedni opon. Poszura nieco w okolicy inn sta
on albo moim wasnym koem zapasowym i katastrofa gotowa. Nawet nie trzeba bardzo nis
zczy samochodu. Ewentualnie pchn na drzewo od strony baku i podpali, te dobrze.
Wyobraziam sobie to wszystko, wpadam w stosowny nastrj, zgasiam papierosa, otworzyam
baganik i dopiero teraz uprzytomniam sobie, e mj kanister zawiera dwadzie cia litrw, e
est peny i e za adne skarby wiata go nie podnios, nie mwic ju o jakich manipulacjach
wlewaniu do baku. Zaczam rozwaa moliwo posuenia si rurk, ale na szcz cie zobaczy
djedajcy samochd. Machnam rk.
Pikne, czarne BMW 2000, jadce do Warszawy, wyhamowao tu za mn. Siedzcy przy kierownicy
facet wyglda sympatycznie, chocia wydawa si odrobin zniecierpliwiony.
- Sucham pani? - powiedzia, otwierajc drzwi.
- Bardzo pana przepraszam za kopot - powiedziaam z westchnieniem. - A czy moe mi pa
n pomc podnie t koby?
- Koby? - spyta, marszczc brwi, jakby szuka tego sowa w pamici. Spojrzaam na znaki re
tracyjne. Francuskie. Moe to cudzoziemiec?
- Kanister - wyja niam. - Dwadzie cia litrw. Nie mam do tego siy, a musz wla benzyn.
- A, prosz uprzejmie. Gdzie pani go ma?
Wysiad i spojrzaam na niego z powtpiewaniem, bo by wysoki i szczupy i nabraam obaw, e
e moe nie mie siy. Wyglda na intelektualist. Pokazaam kanister i otworzyam bak.
- Czy pan sobie da rad? - spytaam z trosk. - Moe ja panu pomog?

Spojrza na mnie jako dziwnie, jedn rk wyj kanister tak, jakby way dziesi deka, pod
odnie, odkorkowa i przechyli. Rzadko kto potrafi wla dwadzie cia litrw benzyny z trzym
anego w grze naczynia jednym cigiem bez wysilonego drenia rk. Facet wla cao nie tylko
z drenia rk, ale w ogle bez cienia wysiku. Patrzyam na niego z bezgranicznym podziwem
.
Nie ma na wiecie mczyzny, ktry w takiej chwili nie doceni podziwu kobiety. Zdumiewajc
y osobnik u miechn si lekko, zatka kanister, oko bysno mu sympati, woy go na miejs
baganik.
- Su pani. Czy co jeszcze?
Ocknam si z zapatrzenia.
- Ach nie, dzikuj bardzo. Przepiknie pan to zrobi! Dzikuj i najmocniej przepraszam, e
ana zatrzymaam. Mam wraenie, e pan si spieszy.
- Drobnostka. Caa przyjemno po mojej stronie. ycz dalszej podry bez przeszkd.
Wsiadajc do BMW obrzuci jeszcze wzrokiem mojego jaguara, zawaha si, wygldao to tak, ja
kby chcia co powiedzie, ale zrezygnowa z tego. Gestem wskaza mi, ebym ruszya pierwsza.
Zawahaam si z kolei, bo ju koataa si we mnie dzika ch zemsty, szalecza my l o w ciek
tajemnicz zasadzk w Palmirach, ale opanowaam si. Pomy laam sobie, e moe lepiej nie pr
adza z t obkacz odwag i ruszyam z powrotem do Warszawy, BMW ruszyo za mn.
Mniej wicej dwa tygodnie wcze niej p nym wieczorem przed maym domkiem w Birked zatrzymao
si czarne volvo 144. Akurat w tym momencie Alicja wyjrzaa przez kuchenne okno i n
ieco poruszona zawoaa do Thorkilda:
- Thorkild, czy to przypadkiem nie Joanna? Tu stoi volvo 144!
Obydwoje z Thorkildem uwielbiali my si nad ycie, przy czym moje uczucia do niego byy
w peni uzasadnione, a jego do mnie nie, moim znikniciem by bardzo przejty, wobec cze
go teraz okrzyk Alicji oderwa go od telewizora. Oboje popdzili do wyj cia i w furtce
natknli si na wchodzcego pana inspektora Jensena we wasnej osobie.
- Co si stao? - spytaa Alicja, natychmiast zaniepokojona.
- Bardzo przepraszam, e tak p no - odpar pan Jensen agodnie. - Ale sprawa jest pilna,
a nie chciaem pani fatygowa. Pani przyjacika znw znikna.
- W nag jej weszo! - wykrzykna Alicja ze zgroz i zaprosia pana Jensena do pokoju.
Spokojnie, bez emocji, dusk metod, pan Jensen wyja ni, e zgodnie z wiadomo ciami, zawart
mi w depeszy do Alicji, ktra przekazywaa mu oczywi cie wszelkie informacje o mnie, o
raz z sygnaem z duskiej ambasady w Paryu, oczekiwano mnie w Danii ju od dwch dni. Ju p
owinnam tu by, a tymczasem mnie nie ma. Skontaktowano si znw z Paryem i okazao si, e t
m mnie te nie ma. Czy przypadkiem skd nie dzwoniam?
- Nie wiem - powiedziaa Alicja nieco zakopotana i znacznie bardziej w cieka. - Nasz t
elefon od trzech dni nie dziaa. Mj m kopa w ogrdku i urwa kabel. By jaki telefon do
do biura, ale akurat mnie nie byo. Nie wiem.
Pan Jensen zmartwi si wyra nie. Medytowa przez chwil, po czym spyta Alicj, gdzie te, j
zdaniem, mogabym by. Alicja poprosia o wyja nienie, o co tu w ogle chodzi. Pan Jensen
uprzejmie wyja ni.
Batalia, rozpoczta przez Interpol jeszcze w kocu ubiegego roku, zbliaa si ku kocowi. A
esztowano bardzo wiele osb, zajmujcych si przestpcz dziaalno ci, zamknito mnstwo mel
nfiskowano drobne kwoty, po czym natknito si na nie przewidziane trudno ci. Cay zarzd
gangu z szefem na czele uszed wymiarowi sprawiedliwo ci oraz wyszo na jaw niepojte ubs
two szajki. Interpol bardzo liczy na zagarnicie caego jej mienia, co by ucio od razu
najwikszy eb hydrze, tymczasem majtek diabli wzili. Co gorsza, hydra rozrasta si na n
owo w innych miejscach, gdzie powstaj jakie nowe meliny i wszystko wskazuje na to, e
zabawa potrwa do sdnego dnia. Sobie tylko wiadomymi drogami policja wywszya, i wspo
mniany majtek zosta gdzie ukryty i zabezpieczony, ale nikt nie wie gdzie. Z drugiej
znw strony wiadomo, e w onie policji kto wsppracuje z gangiem, jakie osoby udzielaj
ormacji i ostrzee, ale nikt nie wie, kto to jest. W dodatku daje si jeszcze zauway ja
kie tajemnicze zamieszanie w organizacji rozrywek w Afryce Pnocnej. Wyglda na to, e n
astpia tam jaka zmiana, co si dzieje, nie sposb rozgry co, a co naj mieszniejsze, pol
ma wraenie, e cz ci wiata straciy ze sob kontakt. Afryka oderwaa si od Europy i gang
ni zmartwienia. Policji jest to wprawdzie szalenie na rk, ale wolaaby zrozumie w czym
rzecz.
Czekano na mnie bardzo niecierpliwie w przekonaniu, e niektre sprawy potrafi wyja ni,
zwaszcza potrafi wskaza i zdemaskowa rozmaite osoby, umwiono si ze mn na rozmowy w Par
tak przez polsk, jak i przez dusk ambasad, ja za zniknam z horyzontu. Oczywi cie posz

wania trwaj. Je li opu ciam Francj, to z pewno ci przez ktry fragment granicy, wa nie
wdza, wiadomo ju, e kupiam beowego jaguara, ale mogam wszak jaguara zostawi byle gdzie
i oddali si czymkolwiek innym. Na domiar zego nie jest powiedziane, e pod wasnym naz
wiskiem. Moe wic moja ukochana przyjacika mogaby wysun jakie przypuszczenia.
Alicja pomy laa gboko i wysuna przypuszczenia.
- Ona pojechaa do Polski - powiedziaa stanowczo. - Z jej depeszy i z tego, co pan
mwi, rozumiem, e j wszyscy goni i e nie jest pewna ycia. Wiem take, moe to dziwne, al
ady ma swoje hobby, e ona wierzy wycznie w polsk milicj. Jestem pewna, e pojechaa do
ski.
Ewentualno wykorzystania przeze mnie ojczyzny jako ostatecznego azylu nie zdziwia p
ana Jensena zbytnio. Znw si nieco pozastanawia, o wiadczy, e sprawdzi, i poprosi o naty
hmiastowe zawiadomienie go, gdyby przyszed ode mnie jaki list.
List istotnie przyszed. By pisany kawakami, prawie jak pamitnik, i Alicja dostaa go p
o dwch tygodniach od owej rozmowy. Przeczytaa episto trzykrotnie i okropnie si zdener
wowaa. Siedem razy dzwonia do pana Jensena, ktrego nie byo, zdenerwowaa si jeszcze bar
dziej i wreszcie doczekaa si jego wizyty znw p nym wieczorem.
Pan Jensen wydawa si zakopotany.
- Znale li my pani przyjacik - powiedzia dziwnie smutny. - By u niej wysannik Interpolu
Parya. Niestety, pani przyjacika nie chciaa z nim rozmawia, nie wpu cia go do domu i na
et w towarzystwie tej polskiej milicji potraktowaa go troch nieuprzejmie. Nie wiem
y, co o tym sdzi.
Po nauczeniu si na pami mojego listu Alicja wiedziaa, co o tym sdzi.
- Byam pewna, e do tego czowieka nie mona mie zaufania i od lat jej to mwiam! - wykrzy
na z irytacj: - Panowie musz si pospieszy! Nie ycz sobie, eby moja przyjacika zgin
Pan Jensen nie mia nic przeciwko po piechowi, nie by natomiast zorientowany, o jakim
czowieku Alicja mwi. Przetumaczya mu wic wiksz cz korespondencji, traktujc o moi
w ocenie umundurowanych osobnikw, o obecno ci w Polsce Madelaine, o faktach i podej
rzeniach dotyczcych Diaba i o mojej narastajcej nieufno ci. Tre listu zgadzaa si z inf
acjami, posiadanymi przez pana Jensena. Suchajc, kiwa ze zrozumieniem gow.
Wysucha nastpnie krytycznych uwag Alicji, pomedytowa par minut, po czym o wiadczy, e w
stko si zgadza. Tak podejrzewa. Po okropnych przeyciach zalga si we mnie uzasadniona n
ieufno i t nieufno trzeba bdzie teraz wykorzeni. On sam wcale mi si nie dziwi, przeci
e, byby zaskoczony, gdybym na te tematy rozmawiaa z byle kim, bardzo pochwala moj d
otychczasow wstrzemi liwo , ale doprawdy chciaby teraz jako si ze mn dogada. Wydawao
o bdzie do proste, ale zmieni zdanie od chwili, kiedy powiadomiono go, e paryskiego p
racownika Interpolu usiowaam zepchn ze schodw, publicznie okre lajc go mianem #"ysy kn
. Moe wic moja przyjacika zna jakie sposoby upewnienia mnie, i ten kto , kto zostanie d
mnie wysany, zasuguje na moje zaufanie.
ysego knura Alicja bya zmuszona znale w sowniku, bo nie znaa tych duskich sw. Popros
a Jensena, eby chwil zaczeka, i zadzwonia do Warszawy.
- Kto to by ten ysy knur? - spytaa z zainteresowaniem na samym pocztku rozmowy, kied
y ju przekonay my si wzajemnie, e to my, a nie podstawione falsyfikaty.
Po drugiej stronie linii usyszaa co jakby w cieky warkot.
- Nastpny tpy bandzior - zazgrzytaam. - May, z wielkim bem, ysy! Rowy na pysku, ten
si wieci, z uszu mu kaki wyrastay! I blondyn! Mam do blondynw!!!
- Dlaczego go zrzucia ze schodw? - spytaa, pozostawiajc na uboczu kwesti, skd wiedzia
e blondyn, skoro ysy.
- A co, miaam go moe powita z orkiestr?! Nie zlecia, niestety! Zapa go jaki kretyn, k
szed za nim!
- Ale to by pracownik Interpolu!
Po mojej stronie rozleg si szyderczy miech.
- W duchy wierzysz! Podszy si, tak jak wszyscy! Laz za mn zaraz potem, jak mnie chci
eli wykoczy w Palmirach! A chaa!!!
List, wysany stosownie wcze niej, nie zawiera ostatnich wiadomo ci. Alicja zadaa szczeg
wiedziaa si, e dybano na moje ycie, e uniknam mierci przez roztargnienie, e goni mn
bcwa z wielkim, rowym bem, e podstpnie zwabiono mnie do gmachu Komendy Gwnej, gdzie
wkrad si w zaufanie niektrych funkcjonariuszy MO, e zelyam go rozmaitymi sowy, z ktry
przetumaczono mu tylko cz , e z kolei podstpnie uciekam i siedz zabarykadowana w domu.
komu nie wierz i nie dam si naci.
- No dobrze - powiedziaa, nie wdajc si na razie w ocen moich pogldw. - Inspektora Jens

ena znasz?
- Znam, a bo co?
- Jemu wierzysz?
- Nie.
- Zwariowaa ?
- Nie. Mnie tam nie ma. Krowa na ce si nie zmienia, inspektor Jensen mg.
- Ale ja tu jestem. Mnie wierzysz?
- Tobie tak - odparam bez wahania.
- No wic ja ci mwi
- Gupia jeste - przerwaam jej. - Co z tego, e ci wierz? Skd mam wiedzie, e to ty?
Alicj na chwil zatkao.
- Przecie ze mn rozmawiasz! - wykrzykna ze zgroz.
- No to co? Czy ja ci widz? Gos mona zmieni. A moe trzymaj ci przy bie nabity pistole
Ty ich nie znasz, ale ja ci mwi: oni s zdolni do wszystkiego!
Alicja uznaa, e sprawa jest powaniejsza, ni si wydawao. Pomy laa przez chwil.
- Dobrze - powiedziaa stanowczo. - Obiecuj ci, e tu sprawdz. Z facetem, ktry si na mni
e powoa, moesz rozmawia. Zgadzasz si?
- Jeszcze mi musi udowodni, e przychodzi od ciebie - odparam z zacitym uporem.
- W porzdku, udowodni
Odoya suchawk i popada w zamy lenie. Pan Jensen czeka cierpliwie. Tak jego stanowisko,
k i rodzaj pracy byy jej doskonale znane, ale swoje obietnice miaa zwyczaj wypenia d
okadnie. Z wa ciw sobie bystro ci poja przyczyny i skutki obsesji, ktra najwyra niej w
optaa mj umys. My laa krtko, ale tre ciwie.
Uzgodnia z panem Jensenem, ze osobnik, ktry bdzie ze mn rozmawia, zostanie do niej do
prowadzony nazajutrz, pozwoli si oglda przynajmniej przez jeden dzie, nastpnie za ona
przekae mu bezpo rednio sposb na mnie. Pan Jensen poszed sobie, po czym obydwoje rozp
oczli oywion dziaalno .
Pan Jensen odby kilka rozmw telefonicznych, posuy si krtkofalwk, wysa i otrzyma k
, poje dzi do szybko samochodem, odwiedzi lotnisko i nazajutrz po poudniu zaprezentowa
ysannika. Alicja ze swej strony po wiecia oczami przed kilkoma osobami, ktrym ju od wi
ekw bya winna wizyt i ktre skandalicznie zaniedbywaa, rwnie odbya kilka rozmw telefo
ych, dotara tak wysoko, e wyej zosta jej ju tylko krl, i zadowolona z rezultatw obejrz
przedstawionego jej pana. Pan wyglda sympatycznie i uderzajco inteligentnie, nie b
y blondynem, nie by ysy i nie mia wielkiego, rowego ba. Obejrzaa jego dowd tosamo c
mu poczeka do jutra.
Czas do jutra spdzia nie mniej pracowicie, jej rachunki telefoniczne za zagraniczn
e rozmowy znacznie wzrosy i wreszcie jej sumienie uspokoio si. Zadaa rozmowy z sympaty
cznym panem w cztery oczy.
- Zanim pan zacznie z ni rozmawia, musi pan powiedzie sowa: misko na gorco - o wiadczy
tanowczo. - Nie wiem, czy pan potrafi
Rozmawiaa z nim po francusku, ale tajne haso podaa po polsku. Zalgy si w niej obawy, e
cudzoziemiec co przekrci.
- Rne hasa w yciu syszaem, ale to jest z pewno ci najdziwniejsze - powiedzia pan po p
z byskiem rozbawienia w oczach. - Dziki czemu jest atwe do zapamitania - doda i skoni
si jej z galanteri.
- Czemu pan od razu nie mwi, e pan mwi po polsku! - wykrzykna z wyrzutem. - Kiedy pan
tam jedzie?
- Ja tam cay czas jestem - odpar pan. - Od tygodnia siedz w Warszawie. Przyjechaem t
yko po to, eby si zobaczy z pani.
- I ju pan z ni rozmawia?
- Nie, byem zajty czym innym
Zawaha si, spojrza na Alicj, na twarzy ukaza mu si wyraz niesmaku, potem jakby alu, po
em westchn i doda:
- Ta caa historia jest naprawd bardzo przykra dla pani przyjaciki
Nastpnie wsiad w samolot, polecia do Parya, porozmawia jeszcze troch, tym razem ju z w
nej inicjatywy, wsiad w inny samolot i wystartowa w kierunku na wschd
Stan umysu i ducha, jaki zaprezentowaam Alicji w rozmowie telefonicznej, by wynikie
m wydarze, zachodzcych w szalonym tempie. Incydenty z ysym knurem rozpoczy si natychmi
ast po moim powrocie z Palmir. Do Bielan ostrzsaam si jeszcze ze zgrozy i zdumienia
, od Bielan za zaczam stopniowo wpada w sza. Upr w utrudnianiu mi ycia, nadmiar podst

arstw i oszustw doprowadzi mnie do stanu, w ktrym ch mordu wybia si na pierwszy plan.
ysy knur, dokadnie taki, jak go opisaam przez telefon, wyskoczy z samochodu, w ktrym
czeka przed moim domem, i lecia za mn po schodach, natrtnie domagajc si rozmowy. Jedyn
e d wiki, jakie byam zdolna z siebie wydawa, to zgrzyt zbw i w cieky bulgot. Za ysym k
lecia jaki facet i rzeczywi cie zapa go w objcia, kiedy ze zdawionym okrzykiem: #"Won,
merde!" odepchnam go od siebie na drugim pitrze. Wypowied bya wprawdzie niegramatyczn
a, ale za to zrozumiaa dla osobnika, ktry zwraca si do mnie per "mademoiselle". Na t
rzecim pitrze zatrzymaam si i wydaam jeszcze kilka okrzykw podobnej tre ci, po czym wpa
dam do mieszkania i zatrzasnam drzwi.
W godzin p niej byam zmuszona je otworzy, poniewa dwch przedstawicieli MO przyszo w mu
rach. Przynie li mi wezwanie do pukownika na pi mie. Sama my l o pukowniku napeniaa mnie
ezgranicznym rozgoryczeniem, wypadam wic z domu, przedstawiciele MO ledwo mogli za
mn nady, pojechaam do Komendy w celu wygoszenia kilku wyrzutw pod jego adresem, na sa
ym wstpie natknam si na owego ysego knura, zaniedbaam pukownika i zrobiam potworn aw
w holu na parterze. W kilku rnych jzykach odmwiam wszelkich rozmw, postawiam pod duym
akiem zapytania przytomno umysu naszej wasnej milicji, naraziam si na oskarenie o obra
wadzy, zmieszaam z botem wsatego jeopa z bem jak zwyrodniae jajo, wyadowaam nieco fu
rzycicham. Zanim ktokolwiek z obecnych na przedstawieniu zdy otrzsn si z osupienia,
yam godnie, e musz i do toalety i pod tym pozorem podstpnie uciekam.
Zacita, rozgoryczona, zdecydowana przeciwstawi si im za wszelk cen ju chociaby na zo
hana podejrzliwo ci po dziurki od nosa, okrn drog wrciam do domu. Nie mogam sobie prz
ie, czy, wypadajc w szale, zamknam drzwi. Wczyam w jaguarze urzdzenie alarmowe, wyj
krytki n sprynowy i na palcach weszam na schody. Je li zostawiam drzwi otwarte, to mogl
si na mnie zaczai wewntrz.
Dotaram na gr bez przeszkd, bezszelestnie woyam klucz w zamek, przekrciam go tak, ja
od urodzenia uprawiaa zawd wamywacza, cichutko, delikatnie nacisnam klamk i otwierajc
rzwi schowaam si za futryn.
Nic si nie dziao. Przykucnam i zajrzaam do przedpokoju, wtykajc gow na wysoko ci kola
e zauwayam nic podejrzanego, wobec czego podniosam si i weszam do mieszkania ju w norm
alny sposb. Na wszelki wypadek zamknam drzwi rwnie bezszelestnie, zamierzajc najpierw
obejrze dokadnie cay apartament, a dopiero potem pozwoli sobie na haasy. Dotaram do pr
ogu pokoju i zatrzymaam si.
Diabe pakowa swoj najwiksz walizk.
Dug chwil staam, przygldajc mu si w milczeniu, zanim wreszcie odwrci si po co i je
ady na mnie. Ten niepojcie opanowany czowiek drgn, znieruchomia i przez moment wyglda
k, jakby zobaczy upiora. Nie zdziwio mnie to, byam pewna, e w Palmirach czekaa zasadz
ka i e on o niej wiedzia. Rzeczywi cie, doszam do stanu, w ktrym nie dziwio mnie ju nic
- Widz, e si istotnie nareszcie wyprowadzasz? - powiedziaam z uprzejmym zainteresowa
niem.
- Przecie tak sobie yczya - odpar spokojnie, odzyskujc panowanie nad sob.
- Wzrusza mnie ta skwapliwo w spenianiu moich ycze - o wiadczyam.
Zgodnie z planem obejrzaam mieszkanie, zajrzaam do pokoju dzieci, zajrzaam do szafy
, stwierdziam, e poza nami nie ma nikogo i zamknam drzwi na acuch.
- Pozwolisz, e cz rzeczy jeszcze zostawi - powiedzia Diabe chodno. - Trudno mi wszyst
zabra od razu. Zgosz si po nie za kilka dni.
- Rb, jak chcesz, byleby std poszed - odparam obojtnie.
Byo mi wszystko jedno, co zrobi z rzeczami, ostatecznie rzeczy nie gryz. Czekaam w
napiciu, eby wreszcie odda swj klucz i zszed mi z oczu. Jego obecno wywoywaa we mnie
rzenie nie do opisania, odczuwaam j jak wieczn gro b, jak miertelne niebezpieczestwo, w
szce nad gow. Nie byam mu ju do niczego potrzebna, przeciwnie, byam wrcz szkodliwa. Je
o wpltanie si w afer przez zwizek z Madelaine sprawiao, e usunicie mnie z tego padou
ju teraz w jego interesach. O nim te za duo mogam powiedzie. Zrozumiaam nagle bardzo d
okadnie, jak czuabym si w towarzystwie szefa, gdybym w przypywie zamienia umysowego zd
radzia tajemnic.
Straszliwa, nieubagana bezwzgldno tych wszystkich ludzi, z nim wcznie, przerazia mnie.
Nalaam sobie herbaty, usiadam w kcie na fotelu, n sprynowy pooyam pod rk i postan
cie. Przesadziam z ryzykanctwem. Rola przynty okazaa si zbyt niebezpieczna i chyba d
o niej nie dorosam.
- Zostawcie w spokoju te Rodopy - powiedziaam znienacka. - Zegaam.
Gdybym z oguszajcym grzmotem ziona z pyska piekielnym ogniem, nie wstrzsnabym nim bard

iej. Nigdy w yciu nie widziaam go w takim stanie. Poderwa si znad zamykanej walizki
i sta, patrzc na mnie wzrokiem penym zdumionej zgrozy, zaskoczenia, nienawi ci, z twa
rz niepojcie poblad. Nie rozumiaam, co si stao. Mg, oczywi cie, by zaskoczony, ale
do tego stopnia?!
- Robisz ze mnie idiot? - spyta nieswoim gosem.
Ruszy w moim kierunku i nagle doznaam wraenia e mnie za chwil udusi. Z metalicznym sz
czkiem n sprynowy sam mi si otworzy. Diabe wrs w podog.
- Nie podejdziesz do mnie - powiedziaam, nie zwaajc na sens tego, co mwi, i czujc, jak
czerwona mga zasania mi oczy. - Radz ci, trzymaj si z daleka. Sam wiesz, e ci radz do
brze.
W tym momencie zadzwoni telefon. Nie ruszy si ani on, ani ja. Telefon dzwoni jak w cie
ky i Diabe opanowa si pierwszy.
- Wariatka - powiedzia, wzruszajc ramionami. Odwrci si i podnis suchawk.
- Do ciebie - o wiadczy po chwili.
- Cha, cha - odparam drwico, zdecydowana nie ruszy si z bezpiecznej fortecy, jak stan
owi fotel w kcie i n.
- Przesta si zachowywa jak kretynka. Pukownik Jedlina do ciebie. Wzruszyam ramionami.
- Powiedz mu, e nie podejd nawet, gdyby dzwoni Duch wity.
Z szydercz wzgard suchaam, jak Diabe przekonywa rozmwc, i brak kontaktu ze mn wywo
wycznie moim niedorzecznym uporem. Rozmwca nie ustpowa.
- Mwi, e chce si tylko przekona, e yjesz - powiedzia z irytacj, znw wycigajc ku mn
Straciam do nich cierpliwo .
- Odczep si!!! - wrzasnam okropnie. - Nie jego interes, czy yj!!! Niech si wypcha!!!
- Trudno - powiedzia Diabe do suchawki. - A, sysza pan? Prosz bardzo, do widzenia.
Nie patrzc na mnie wrci do zamykania walizki. Przez chwil panowao milczenie.
- Co to za dowcipy z tymi Ropodami? - spyta, docigajc paski i nadal omijajc mnie wzr
okiem. - Kamiesz, oczywi cie.
- Kami - przy wiadczyam.
Teraz wreszcie spojrza.
- Kamiesz - powtrzy. - Teraz kamiesz. Chcesz znw wprowadzi jakie zamieszanie, nie rozu
iem dlaczego.
- eby ci unaoczni, jak przyjemnie jest y w niepewno ci. Uprawiae t polityk od lat. Po
j teraz na sobie.
- Postanowia si na mnie m ci?
Pozwoliam sobie zademonstrowa niewinne zdziwienie.
- A c to ma wsplnego z zemst? Je li zegaam o Rodopach, to przecie ja wychodz na waria
nie ty. Co to ma do rzeczy?
Nie odpowiedzia, przygldajc mi si z namysem. Widoczne w nim byo jakie rozpaczliwe napi
e. Udao mi si przyprawi go o rozterk.
- Chcesz powiedzie, e teraz mwisz prawd? A przedtem zegaa ? To nie byo to, co on powie
a?
- A co, my lae , e zwariowaam zupenie? Jasne, e to nie byo to. O tyle nie zegaam, e
ie wymieni liczby, dotyczce odlego ci i e bez tej mapy nikt tam nie trafi. Reszt wymy li
na poczekaniu. Rodopy, jak dla mnie, moecie sobie przeszuka kamie po kamieniu, zna
jdziecie pewno kozie ajno.
- Dlaczego to zrobia ? - spyta cicho i pomy laam sobie, e chyba nigdy w yciu nie by tak
ieky.
- Dobrze wiesz dlaczego - odparam zimno. - Zasadniczym bdem twojego ycia byo przekona
nie o moim trwaym zidioceniu.
- Nie rozumiem, co masz na my li.
- To nie rozum. Nie ma przepisu, e wszystko trzeba rozumie.
Siedziaam skulona w fotelu, z otwartym noem sprynowym w gar ci i zastanawiaam si, czy c
eszt ycia bd zmuszona spdzi w tej pozycji. Poruszony do gbi Diabe najwyra niej w wi
y la tylko o tym, jak ze mnie wydrze prawd. Z pewno ci posuyby si pistoletem, gdyby n
straci go wraz ze zmian miejsca pracy. N w moich rkach zniechca do bezpo rednich kont
.
O sidmej wieczorem zaniecha wreszcie wysikw, zostawi walizk i bez sowa wyja nienia opu
eszkanie. Zlazam z fotela, zaoyam za nim acuch i poprzysigam sobie nie wpu ci go na
O smej zadzwoni telefon. Zawahaam si, uznaam, e w zabjstwo przez telefon nie wierz i
niosam suchawk.

- Dwadzie cia cztery osiemna cie - powiedzia pukownik zirytowanym gosem. - Rany boskie,
co pani wyprawia?
- Dzikuj panu za opiek - odparam zjadliwie. - Normalny czowiek ju by pewno nie y. Wi
i narwa nie dam.
- Nic nie rozumiem, o czym pani mwi?! Nieche pani przestanie z t swoj mani prze ladowcz
Niech pani zaraz do mnie przyjeda, tu jest facet z Interpolu.
- Kto, znw ten ysy knur?
Pukownik jakby si zawaha.
- No, je li pani koniecznie chce go tak nazywa Miaa pani by o sidmej. Czekamy na pani o
godziny!
- W Palmirach te pan na mnie czeka? - spytaam zowieszczo.
- W jakich Palmirach?
- Na cmentarzu. Nawet dobre miejsce. Po jakiego diaba kaza mi pan jecha do Palmir?
Za co pan mnie ma, za kretynk? Teraz jest wieczr, ale ja poczekam. Do jutra rana n
ikt tu nie wejdzie, a jutro, moe pan by dziwnie spokojny, zrobi pieko na cae miasto.
Zawiadomi paskich kolegw i zwierzchnikw, zawiadomi kontrwywiad, stra poarn i pras. J
ikt po cichu ba nie ukrci, je li zgin, to z duym hukiem!
Pukownik si okropnie zdenerwowa.
- Czy pani oszalaa? Kto ma pani eb ukrci?! Zaraz, spokojnie - zreflektowa si nagle. Co jest z tymi Palmirami?! O co chodzi?
- Chyba pan to wie najlepiej - powiedziaam jadowicie.
- W porzdku. Zamy, e wiem, ale chc to usysze od pani. Cholernie lubi sucha o tym,
obiem. Prosz, jak to byo?
- Dosy zwyczajnie. Zadzwonia paska sekretarka, o wiadczya, e pan bdzie mwi, i rzeczyw
Kaza mi pan za godzin przyjecha do Palmir, bo tam apiecie faceta i koczycie afer.
- Powiedziaem haso?
- Nie, i teraz rozumiem, dlaczego. Zamierza si pan wyprze tego telefonu.
- Zamierzam, sowo honoru - przy wiadczy pukownik. - Niech pani tam siedzi. Zadzwoni za
par minut.
Przez te par minut, ktre przecigny si do p godziny, utwierdziam si w przekonaniu,
iczn drog nie zrobi mi adnej krzywdy. Nic mi nie grozi, przez telefon moemy rozmawia d
o upojenia.
- Chciabym wiedzie, co pani zdya zrobi w tym krtkim czasie pomidzy wizyt u mnie a dz
szym porankiem - powiedzia pukownik, wyra nie w cieky. - By do pani taki telefon, ale an
i to nie bya moja sekretarka, ani ja. I jakim sposobem pani jeszcze yje?
- Wycznie dlatego, e zabrako mi benzyny - wyja niam z ociekajc jadem satysfakcj. - Or
atego, e mam dobry wch. Trzeba byo uy czego innego, a nie tego samego drastwa co w Kop
enhadze. A umrze miaam, poniewa uwierzyli cie w Rodopy.
- W jakie Rodopy, do pioruna?! Co pani napado z tymi Rodopami?!
W zniecierpliwionym tonie pukownika byo co , co kazao mi si zastanowi i zrewidowa pogl
Je li przyjm ostatecznie, e on sam rwnie naley do szajki, e caa nasza milicja jest pr
upiona, a Komenda Gwna staa si siedzib gangu po tej stronie granicy, to ju nawet wyoo
materacami cela w Tworkach nie bdzie dla mnie bezpiecznym schronieniem. Trzeba zm
ieni zaoenia, w kocu istnieje moliwo , e to pukownik jest oszukiwany.
Opisaam wczorajsz wieczorn rozmow i poranne wydarzenia. Wyja niam, e rola przynty jedn
mi niezbyt odpowiada i e znw zmieniam zeznania. Po czym dodaam:
- Ostatecznie mog uwierzy, e to nie pan nastaje na moje ycie. Ale sam pan widzi, e pa
na kantuj. Ta ysa mapa te jest podstawiona, ja to czuj. Nie rusz si std, nic nie powi
i rbcie, co chcecie.
Pukownik nie nalega. Wyrazi zgod na mj dobrowolny areszt. Bardzo p nym wieczorem zadzwo
ia Alicja. Doszam do wniosku, e ju i j wczono w akcj przeciwko mnie, ale nie przeja
, bo byam zdania, e Alicja si nie da. Jedyna osoba, ktra nie uwierzy w nic i nikogo,
dopki sama nie sprawdzi dokadnie i nie uzyska granitowej pewno ci.
Diabe nie wrci na noc. Miaam spokj i mogam siedzie w fortecy par dni.
O poranku obudzio mnie szarpanie za acuch, wyszam do przedpokoju i odmwiam mu wstpu do
domu. Zagrozi mi przyprowadzeniem milicji, co natychmiast zaaprobowaam, po czym, p
o dugich targach, podaam mu przez szpar w drzwiach przyrzdy do golenia. Znw zszed mi z
oczu.
Zastanawiaam si, co wa ciwie mam teraz zrobi. On mia klucze. Baam si, e wejdzie w cza
ojej nieobecno ci i przygotuje nastpn zasadzk. Koczyy mi si papierosy i herbata. Nie mi

m lekarstwa na uspokojenie. Na wyniki dziaalno ci pukownika czekaam w niepewno ci i roz


terce. Nie widziaam adnego wyj cia z idiotycznej sytuacji i oglnie biorc byam blisza ob
ni kiedykolwiek w yciu.
Papierosy i artykuy spoywcze przywioza mi nazajutrz zdenerwowana do nieprzytomno ci J
anka, ktr zawezwaam na pomoc przez telefon.
- Tutaj siedzi jaki obuz - powiedziaa. - Przyglda mi si.
- Gdzie siedzi?
- Pitro wyej, w twojej pralni. Wystawi eb i patrzy na mnie, jak tu staam pod drzwiami.
Suchaj, ja tak nie mog, ja jestem nerwowa, nic z tego nie rozumiem i w ogle skocz t
e okropno ci.
- Bardzo chtnie, ale nie wiem jak.
- Ja si bd baa std wyj !
- To nie wychod . Ja te si boj.
- Kiedy musz!
W rezultacie przyjecha po ni jej m, ktrego nie wpu ciam do mieszkania. Nie wpu ciam ta
asenta z elektrowni, ktry bez oporu zgodzi si wpisa podany przeze mnie stan licznikw
stojc za drzwiami, mojej sprztaczki, i jakiego faceta, ktry podawa si za pracownika te
lefonw i z uporem domaga si wej cia. Jedena cie razy odmwiam opuszczenia mieszkania na t
lefoniczne nalegania rnych osb, przy czym dwukrotnie na moje pytanie o haso, po drug
iej stronie zalega cisza. Wreszcie, trzeciego dnia, pojawi si Diabe.
- yczybym sobie odzyska walizk - powiedzia zimno.
- Trzeba byo j zabra od razu - odparam z gniewem.
- Ale nie zabraem i moe bdziesz uprzejma odda mi j teraz.
- Mog ci j opu ci na sznurku przez balkon.
- I zrobi przedstawienie na ca ulic? Przesta si wygupia. Mog nie wchodzi, podaj mi
- Tdy nie przejdzie.
- Przejdzie, nie jest gruba. Moesz przynajmniej sprbowa, nie?
W niepojtym przypywie bezmy lno ci daam si naci. Poszam do pokoju po walizk, zostawia
te drzwi. Nie trwao to nawet piciu sekund, ale kiedy wrciam, wlokc j z wysikiem, nie D
abe by w drzwiach. Jaki obcy facet usiowa przeci acuch noycami do cicia stali, trz
ze nie nog tak, e zatrza nicie drzwi byo niemoliwe.
Walizka sama wypada mi z rk. Jedyne narzdzie, jakie byo w pobliu to jedna z potwornie
cikich rzeczy, ktrych moje dzieci uyway do wicze gimnastycznych. O ile wiem, nazywa s
to ciarki, leao na awie w przedpokoju tu przy drzwiach.
Chwyciam to bez namysu i z caej siy rbnam w dostpn mi cz faceta. Nadcity acuch
u na nog. Wrzasn okropnie, odruchowo wyrwa nog spomidzy drzwi, kopniciem wyrzuciam za
m noyce i zatrzasnam zamek. Przytomnie odsunam nieco zasuw, zostawiajc j w pozycji, k
blokowaa co w rodku i uniemoliwiaa otwarcie kluczem od zewntrz. Syszaam przez chwil
uteczne grzebanie w zamku. Usiadam na awie i ochonam.
Diabe wspi si na szczyty bezczelno ci. Po paru minutach zadzwoni z automatu, pomijajc w
darzenie cakowitym milczeniem i domagajc si walizki. Miaam ochot zrzuci mu j na gow,
powstrzymaam si w obawie, e jej zniszczenie da mu pretekst do dalszych pretensji. Bd
zie mg jawnie wystpi przeciwko mnie i ewentualni wiadkowie wyrzucania walizki z trzec
iego pitra stan po jego stronie. Znalazam kb sznura, przywizaam do rczki i bez szczeg
o trudu opu ciam z balkonu, nie wdajc si w dalsze konwersacje.
Zerwany acuch zczyam na powrt grubym drutem, znalezionym w rd rnych mieci. Nie byo
czne zabezpieczenie, podjam wic dodatkowe rodki ostrono ci. Wyszukaam w kredensie tucz
do misa na bardzo dugim trzonku i przygotowaam sobie kawa gazy, wypchanej kbem waty, d
o obwizania twarzy. Przyszo mi na my l, e nakoniwszy mnie znw jakim podstpem do otwarc
drzwi, mogliby mnie zamroczy przez szpar owym rodkiem nasennym. Miaam niejasne wraeni
e, e przez kb waty w rodek bdzie wolniej przenika.
W trakcie opuszczania walizki przez balkon rozejrzaam si po okolicy i ujrzaam, e nap
rzeciwko mojego domu, na nieco zaniedbanym trawniczku, stoi rozbabrana syrena. J
aki facet lea pod ni i co reperowa. Drugi facet siedzia obok na trawie i z mczeskim
em twarzy podawa mu narzdzia. Moje produkcje artystyczne oderway ich od pracy. Obaj
z ywym zainteresowaniem przyjrzeli si transportowi walizki, obejrzeli Diaba na dol
e i mnie na grze, po czym wrcili do swoich zaj. Gdybym miaa granat, to pewnie bym w n
ich rzucia. Zaopatrzona w rozmait bro zaczepn i odporn poczuam si nieco pewniej, a prz
tym trzy dni, idiotycznie spdzone w domowym areszcie na bezczynnym oczekiwaniu,
doprowadziy mnie do ostatecznych granic szalestwa. Nadchodzia chwila, kiedy zawarto m

ojego wntrza musiaa si jako wyadowa. Prawie z ulg powitaam nastpny telefon.
- Dwadzie cia cztery osiemna cie - powiedzia jaki facet. - Prosz pani, pukownik konieczn
ie prosi, eby pani przysza. Przyjecha nowy go z Interpolu. Pukownik kaza powiedzie,
wdziwy. Teraz s na mie cie, ale za godzin bd na pani czekali w Grandzie.
- Chaa - odparam nieyczliwie.
- Prosz?
- Chaa. Mog czeka do sdnego dnia. Mwiam, e std nie wyjd!
Po dziesiciu minutach znw zadzwoni.
- Dwadzie cia cztery osiemna cie, pukownik mwi, e moe przyjad do pani?
- Jak chc rozmawia na schodach, to prosz bardzo. Do domu nikogo nie wpuszcz.
- No to niech pani przyjedzie. Dostanie pani eskort.
- Wypchajcie si eskort
W stanie skrajnego zniecierpliwienia czekaam na wiadomo od Alicji. Byam zdecydowana
nie wierzy nikomu, dopki nie uzyskam dowodu, e ten kto przybywa od niej. Furia kotowaa
si we mnie jak lawa w czynnym wulkanie.
Po p godzinie kto zadzwoni do drzwi. Wziam do rki tuczek do misa, zdecydowana trzasn
przez szpar na pierwszy podejrzany gest i obwizaam sobie twarz gaz z kbem waty. Brak
konkretnego znaku od Alicji utwierdza mnie w przekonaniu, e gang zdobywa si na nadl
udzkie wysiki, aby zwabi mnie w puapk. By moe uwaaj, e nadchodzi ostatnia chwila i i
caego.
Za drzwiami sta obcy mi facet.
- Czego? - spytaam niewyra nie, bo kb waty do porzdnie mnie zagusza.
- Od pukownika Jedliny - powiedzia, patrzc na mnie dziwnie. - Dwadzie cia cztery osie
mna cie. Mam pani towarzyszy.
- Niech pan sobie znajdzie inne towarzystwo. Jak tu stanie na schodach puk wojska
w penym umundurowaniu, to moe wyjd, inaczej nie. I to jeszcze musi by z nimi Cyrank
iewicz, bo tylko jego na pewno znam z twarzy. Jazda w Rodopy! Cze !
Zamknam drzwi, zanim zdy odpowiedzie. Po paru minutach znw zaczy si targi przez tel
omagano si ode mnie wyboru jednej z dwch moliwo ci. Albo pukownik przyjedzie do mnie,
albo ja do pukownika. Wizyt u siebie z miejsca wykluczyam. Ten nieszczsny, oszukiwan
y czowiek nie zabierze przecie ze sob caego swojego personelu, przyjedzie z jednym a
lbo dwoma bandziorami, nie bdzie niczego podejrzewa, wykocz i jego, i mnie. Z dwojga
zego lepiej ju jecha do niego, ale przecie nie do Grandu!.
Wreszcie odezwa si sam pukownik.
- Wszystko rozumiem, ale przecie to nie moe trwa wiecznie - powiedzia ugodowo. - Pod
obno nie chce pani nas wpu ci do siebie. Nie chce pani przyjecha do tego Grandu. To
co, u diaba, pani proponuje?
- Si te si wywlec nie dam - uzupeniam. - Jest pan pewien, e on jest prawdziwy?
- Obaj s prawdziwi!
Straciam cierpliwo . Dosy tego.
- Mog zaryzykowa przyjazd, ale tylko do Komendy i to po uprzednim telefonie do pan
a. Ju si raz pod pana podszyli. Teraz sama zadzwoni. Zakadam, e ksika telefoniczna nie
zostaa sfaszowana przed dwoma laty w przewidywaniu obecnych wydarze i numer ju mam.
Ale zawiadamiam pana, e kadego faceta, ktry sprbuje si do mnie zbliy na ulicy, lej w
ez uprzedzenia. eby potem nie byo pretensji.
- Dobra, niech pani leje. Za pitna cie minut jestem w Komendzie, niech pani dzwoni
i przyjeda. Ale ju bez artw, sprawa zrobia si pilna!
Przeczekaam pitna cie minut i zadzwoniam do Komendy. Centrala poczya mnie bez oporw. P
ilku sygnaach odezwa si nieco zdyszany gos pukownika.
- Ja si zatchn przez pani, biegiem leciaem po schodach! Ma pani w projekcie jeszcze
jakie wiczenia gimnastyczne dla mnie?
- Nie wiem. Sprbuj przyjecha.
- Pod pani domem jest dwch moich ludzi. Ich niech pani nie leje. Zreszt maj polecen
ie subowe nie zblia si zanadto. Czekam.
Byo ju ciemno. Na klatce schodowej palio si wiato. Z noem sprynowym w jednej rce, a
m do misa w drugiej ostronie opu ciam mieszkanie, pierwszy raz po trzech dniach niewo
li. Zamknicie drzwi w penym uzbrojeniu byo nieco kopotliwe, ale jako mi si udao. Zesz
na d. Zaczam si zastanawia, jakim sposobem wycz urzdzenie alarmowe bez wypuszczania
i tuczka, bo na domiar zego przeszkadzaa mi przewieszona przez rk torebka.
Przeoyam bro do lewej rki, praw signam pod tylny botnik i oczywi cie dotknam kluc

rii. Na krtk chwil wybucho przenikliwe wycie, sama si nim przeraziam, pomacaam ju bez
trono ci i wyczyam. Wycie umilko. Rozejrzaam si dookoa. Po drugiej stronie ulicy przy
mi si z nadzwyczajnym zainteresowaniem dwaj faceci, sabo widoczni w wietle latarni
obok zreperowanej ju syreny. Spojrzaam na nich na wszelki wypadek wrogo, wsiadam,
pooyam sobie tuczek w poprzek na kolanach i ruszyam.
W trzy sekundy potem ruszya za mn syrena. Wzruszyam ramionami do siebie i docisnam le
kko gaz, patrzc w lusterko i oczekujc gwatownego wzrostu odlego ci pomidzy mn a nimi. N
c takiego nie nastpio, niezrozumiaym sposobem syrena trzymaa si za mn.
Nie pojmujc zjawiska sprawdziam rczny hamulec, czy przypadkiem nie jest zacignity. Znw
spojrzaam w lusterko i nagle ktem oka dostrzegam, e tu przede mn co runo na jezdni
Nie byo siy, przejechaam to co . Samochd lekko podskoczy.
My l, e to czowiek, sprawia, e zrobiam si nieprzytomna. Nigdy w yciu nie przejechaam
ka! Przejechaam kiedy kur i ju wtedy zdenerwowaam si okropnie. Teraz przestaam dziaa
ozum, wszystkie czynno ci stay si odruchowe!
Wyhamowaam na piciu metrach, zatrzymujc si w po lizgu na skos po rodku idcej pod gr je
Zostawiam na pierwszym biegu, nie wiedzc nawet, kiedy zdyam go wrzuci. Wyszarpnam kl
yki ze stacyjki, wypadam z samochodu, apic w locie staczajcy mi si z kolan tuczek do m
isa i runam w kierunku przejechanego czego . Potknam si i padajc na kolana jeszcze wyr
tuczkiem!
Gdyby to istotnie by czowiek, to chybabym si potem zabia! Ale to nie by czowiek. To by
kb szmat, w rodku ktrego tkwia starannie owinita deska. W wietle latarni dao si to s
dzi od pierwszego rzutu oka.
Poczuam, jak mi si robi sabo i w ogle jako dziwnie niedobrze. Nie byam w stanie ruszy
i z miejsca i klczaam bez si nad upiornym przedmiotem. Obok mnie pojawi si nagle jaki
acet, chwyci mnie pod rk i zacz cign do gry.
- Prdzej! - sykn mi w ucho.
Przez moment daam si wlec w kierunku jaguara, jeszcze cigle bezwadna, oguszona, bez m
aa w stanie szoku. Nagle dotaro do mojej wiadomo ci to, co widz. Za kierownic jaguara k
to siedzia. Facet, wlokcy mnie pod rami, zacz mi wydobywa kluczyki z zaci nitych palc
atrzymanej przed kbem szmat syreny wyskakiwali tamci dwaj.
Niezno na, otpiajca sabo mina mi nagle jak rk odj i zmienia si w wybuch szalest
wyrwaam mu rami.
- Won, winio!!! - wrzasnam okropnym gosem i z caej siy trzasnam go tuczkiem.
Facet wykona unik, ale w co go trafiam, a jkno. Nie wiedziaam w co i nie interesowaa
ym. Jak rozszalaa harpia ruszyam w stron tego za kierownic. Trafiony nie zrezygnowa z
kontaktw i zapa mnie z tyu za konierz od akietu. Konierz zosta mu w rku, bo w tym m
ie byam zdolna rozszarpywa na strzpy pancerne blachy stalowe, a nie tylko zwyczajne
tekstylia. Z rozmachem upnam tuczkiem tego w samochodzie, ale on wa nie skulony wypad
a zewntrz i trafiam w siedzenie. Jkno jeszcze lepiej. Dwaj faceci z syreny wczyli si
akcji, jeden zacz si szarpa z trafionym, a drugi usiowa przeszkodzi mi wsi .
- Won!!! - wrzasnam ponownie i zamierzyam si na niego tuczkiem. Znikn mi z oczu byska
znie. Nie zwaajc, czy nie mam czego pod koami, z czynnym wulkanem w duszy, z rykiem
silnika, wyprysnam pod gr.
Za sob widziaam w lusterku zamieszanie, ktre si nagle uspokoio i ju po chwili wystarto
waa za mn syrena. Dostaam szau. Na klaksonie, na dugich wiatach, wypadam na ulic Pu
czterech je d cw Apokalipsy razem wzitych.
Z przera liwym piskiem opon zahamowaam na podjedzie przed Komend Gwn. Z budynku wyskocz
yo kilku zaniepokojonych ludzi w mundurach. Tu za mn wpada na podjazd przeklta syrena
. Nie zastanawiajc si nad tym, co robi, z pian na ustach, przepeniona niezaspokojon d
rdu, z tuczkiem do misa wzniesionym nad gow, wypadam z jaguara i runam w kierunku upio
nego pojazdu.
- Won!!! - wrzeszczaam dziko, bo nic innego nie przychodzio mi do gowy.
Nie wiem, co by byo, i nie wiem, jakich zniszcze dokonaabym niewinnym narzdziem kuch
ennym, gdyby nie to, e, zanim jej dopadam, syrena dmuchna na tylnym biegu na powrt na
ulic. Przez moment jeszcze pchao mnie, eby j goni jaguarem, zapewne te na tylnym bieg
u, ale w tym celu musiaam wrci do samochodu. Po drodze ujrzaam, e otacza mnie co jakby
kordon milicji i zwolniam kroku. Opu ciam w d rk z broni, jeszcze nie bdc w stanie
malnego powiedzie.
- Pani do pukownika, prawda? - spyta bardzo agodnie jeden z milicjantw.
Spojrzaam na niego podejrzliwie i kiwnam gow.

- Przepraszam bardzo - powiedzia drugi z nie miaym zdziwieniem. - Dlaczego wyrzucia p


ani std nasz samochd?
Odzyskaam gos.
- Jaki wasz samochd?
- T syren Oni teraz boj si wjecha
- Nie ycz sobie adnych halucynacji!!! - zawarczaam z w cieko ci, ogldajc si w kierun
, czy przypadkiem nie ma tam zo liwego widma. Nie byo.
Wyjam torebk, zamknam jaguara i ruszyam do pukownika, poprzedzana przez jednego z mili
jantw. Wygldaam prze licznie, rozczochrana, z urwanym konierzem, z rozszarpanym nie wi
adomo kiedy rkawem, z podart na kolanie poczoch, z tuczkiem do misa w rku i z byskiem
alestwa w oku.
Razem z pukownikiem siedzia w gabinecie jaki facet, ktrego twarz wydaa mi si znajoma.
Wrosam w ziemi na progu, zrezygnowaam z uprzejmo ci, wychowania i jakichkolwiek form
towarzyskich.
- Tego obuza znam - powiedziaam z zimn nienawi ci, oskarycielsko wskazujc go tuczkiem.
Pan uwaa, e kto to jest?
Obaj spojrzeli na mnie wzrokiem penym zdumienia. Zapewne odjo im mow, bo pukownik bez
sowa skierowa pytajce spojrzenie na mojego towarzysza.
- Melduj, e nic nie rozumiem - powiedzia ten ostatni pospiesznie. - Zdaje si, e obywa
telka pobia naszych ludzi. Porucznik ju idzie.
Usunam si na bok, wpuszczajc nastpnego faceta. Mia rozcit warg i wyciera sobie krew
czk, ale pomimo tego uszkodzenia jego wyraz twarzy wydawa mi si dziwnie rozweselony
.
- Co si dzieje? - spyta pukownik. - Co to znaczy?
- Kuchenne narzdzie w rkach kobiety jest straszliw broni - powiedzia poszkodowany i zo
mi uprzejmy ukon. - Mg pan nas nie wysya, pukowniku, niepotrzebnie zmarnowali my dzie.
ni t wajch rozpdziaby cay batalion. Sowo honoru, e si wystraszyem jak nigdy w yciu,
wystartowaa pani do nas tu, na parkingu.
- Prosiem, eby pani naszych nie laa! - powiedzia pukownik z wyrzutem i oczy zaczy mu w
soo byska. - Mwcie jako wyra niej i po kolei. Dlaczego pani tak wyglda?
- Bya prba zatrzymania. Dwch ludzi rzucio na jezdni przeszkod. Usiowali wepchn potem
do samochodu i odjecha, sami prowadzc. Co z kluczykami? - zwrci si nagle do mnie.
- Chcia mi wyduba z rki - odparam m ciwie. - A chaa!
- Wa nie, tak mi si wydawao. Byo do ciemno. Jechali my tu za pani i wyskoczyli my na
e zanim zdyli my dobiec, pani ich ju rozgonia. Nie udao si pani ich pozabija tylko dla
o, e na nasz widok uciekli. Chciaem pani pomc wsi i zobaczy, czy si pani nic nie sta
e zamierzya si pani na mnie tym drgiem, wic daem spokj. Zrezygnowali my z zatrzymania i
h, nie byo czasu, musieli my pani goni. Nie wiem, czy pani wie, e o mao nas pani nie wp
akowaa pod tramwaj.
- Co pani na to? - spyta pukownik z westchnieniem.
Nieufnie przygldaam si opowiadajcemu.
- On bredzi - powiedziaam stanowczo. - To wariat. Goni mnie syren. A przedtem przes
zkadza mi wsi . Wypraszam sobie te gupie zudzenia optyczne. Ile mieli cie tych syren po
rodze? Co pi metrw jedna?
- Powiedzie ? - spyta niepewnie porucznik, patrzc pytajco na pukownika.
Pukownik kiwn gow.
- Mwcie. Inaczej nam si dziewczyna nie uspokoi. Trzeba jej wytumaczy
- Ta syrena ma wmontowany silnik jaguara - powiedzia porucznik, wzdychajc. - To je
st tajemnica, nie wolno pani o tym nikomu mwi. Sprzgo, skrzyni biegw i jeszcze par inn
ch rzeczy. Wa ciwie z syreny ma tylko karoseri.
- A zawieszenie? - spytaam mimo woli z zainteresowaniem.
- Z volkswagena.
- I nie rozlatuje si?
- Nie, jako si trzyma. Dobrze zespawana
- No dobra, skoczcie to szkolenie - przerwa pukownik. - Co pani da, kawy, herbaty, w
ody?
- Sama si napij prosto z kranu. Widzi pan? Susznie wolaam siedzie w domu. Niech si pan
u nie wydaje, e ja ju tak zaraz we wszystko uwierz. Ten tutaj to kto paskim zdaniem?
- Moim zdaniem to jest mj wsppracownik od majorze, od ilu lat?
- Czterna cie - powiedzia major z miym u miechem i w tym momencie przypomniaam sobie, s

kd go znam. Uczestniczy w konferencji, ktr odbywaam w tym samym gmachu trzy lata temu
i nawet udzieli mi bezcennych rad w kwestii dziaalno ci przemytniczej.
- O, przepraszam pana - powiedziaam z odrobin skruchy i wreszcie zdecydowaam si usi . No dobrze, mog si napi zimnej wody i gorcej kawy. Ale wszyscy maj pi to samo.
- Niech nam pani chocia wod daruje! - poprosi pukownik i nagle poczuam w atmosferze w
yra n, zdecydowan zmian na lepsze. wiat jakby nieco znormalnia. Jeszcze nie chciaam w t
uwierzy.
M ciwie, z gniewem, ale wci ostronie i z pewnymi oporami opowiedziaam wydarzenia ostat
nich trzech dni. Wyjawiam udzia Diaba. Co si stao, co si zmienio we mnie, nagle prze
by czowiek, ktrego kiedykolwiek uwaaam za kogo bliskiego. Innymi oczami spojrzaam na
asze wzajemne stosunki na przestrzeni ostatnich lat. Moje wszystkie, najgorsze p
odejrzenia byy suszne, oszukiwa mnie ju dawno, a teraz oszuka mnie ostatecznie w sposb
bezwzgldny, brutalny, cyniczny, oszuka mnie w chwili, kiedy widziaam w nim swoj ost
atni podpor, ostatni desk ratunku, kiedy wrciam do niego jak do jedynego bezpiecznego
azylu. Usiowa wykorzysta moj gupi ufno i nagle pojam, e ju od dawna ten czowiek
minowanym wrogiem.
Zrelacjonowaam fakty, zacytowaam sowa i powstrzymaam si od komentarzy. Pukownik sucha
milczeniu, zamy lony, ju bez wesoo ci w oczach, a potem spojrza na porucznika.
- Volkswagen wjecha na podwrze o szesnastej zero osiem - mrukn porucznik. - W rodku d
wch ludzi. Do chwili pani wyj cia jeszcze nie wyjechali.
Pukownik wykona jaki gest brod i porucznika wymioto z pokoju.
Sekretarka, ktra nie wiem skd tam si wzia o tej porze, przyniosa kaw dla wszystkich i
od dla mnie. Wod wypiam, a filiank z kaw demonstracyjnie wymieniam z majorem, zaczekaw
zy uprzednio, a wsypa do niej cukier i zamiesza. Prawie odjam mu od ust. Nieufno tkwi
e mnie zakorzeniona i rozrosa.
Na biurku pukownika zadzwonio. Przycisn jaki guzik.
- Przyjechali - rzeko biurko przytumionym gosem.
- Niech wejd - powiedzia pukownik, po czym zwrci si do mnie. - To s przedstawiciele In
erpolu. Rcz pani za nich. Moe pani ju z nimi rozmawia, czy te bdzie pani usiowaa zro
jak krzywd?
- Nie wiem - powiedziaam ponuro. - Zobacz.
Dwch panw weszo do pokoju. Znaam obu. Jednym by rozpromieniony, ja niejcy rowym blask
y knur, drugim za facet, ktry nalewa mi benzyny pod drogowskazem do Palmir!
Nie czyniam adnych gwatownych gestw. Powoli podniosam si z krzesa i podeszam do fotel
stojcego w kcie pod cian. yczyam sobie mie zabezpieczone tyy. Przysiadam na porczy.
j rce ze szczkiem otworzy mi si n sprynowy, praw trzymaam tuczek do misa.
- Mog zamieni kilka sw - powiedziaam zimno do pukownika. - Ale wyjd std tylko pod esk
uzbrojonej milicji. Ten ysy wyazi mi ju czubkiem gowy, a na tego drugiego nadziaam si
pod Palmirami. Benzyny mi nalewa. I pan chce, ebym im uwierzya?! Fakt ycia do tej po
ry zawdziczam milczeniu. Pomilcz sobie dalej.
- Na lito bosk! - wykrzykn pukownik i otar pot z czoa. Spojrza na tamtych z rozpacz
szed na jzyk francuski. - Panowie, ja nie mam wpywu. Pani miaa przeycia, ktre tumacz
dziwny stan, ale ja nie widz wyj cia. Moe lekarza, neurologa
- Chwileczk, moe ja znajd wyj cie - powiedzia cicho pan spod Palmir po polsku.
U miechn si, spojrza na mnie i nagle pod wpywem tego spojrzenia u wiadomiam sobie wyraz
swj wygld. Przeycia przeyciami, niebezpieczestwo niebezpieczestwem, dramat osobisty d
ramatem osobistym, ale ycie ma swoje niewzruszone prawa. S podobno takie kobiety,
w ktrych obecno ci mczy ni gwatownie zaczynaj si czu mczyznami i z ca pewno ci s
bieta czuje si przede wszystkim kobiet. Nie ma mocnych na rnic pci!
Odczuam palc potrzeb przejrzenia si w lustrze i absolutna niemono zaspokojenia tej po
eby okropnie pogorszya mi humor i tak ju nie najlepszy. Zdeterminowana, rozgoryczo
na, w cieka, zbuntowana przeciwko wiatu, przygldaam mu si ponuro i czekaam, co wymy li.
- Jest chyba na wiecie kto , komu pani moe wierzy, prawda? - spyta spokojnie i yczliwie
.
- Ze dwie sztuki by si znalazy - odparam drwico. - ci le biorc dokadnie dwie sztuki. C
awe, od kogo z nich ma pan rekomendacje.
Pan patrzy na mnie z uwag.
- Misko na gorco - powiedzia powoli. - I nie wchodzi si dwa razy do tej samej wody
Dug, nieskoczenie dug chwil panowao milczenie. Nie wierzyam wasnym uszom. Z wolna, z
em, poprzez grub skorup koszmaru docieraa do mnie tre jego sw. Poczuam, jak mi nagle

ie w rodku jaki okropnie wielki, twardy kamie, jak opada ze mnie cae to straszliwe n
apicie, w ktrym trwaam tyle czasu, jak mi napywaj do oczu zy bezgranicznej ulgi i jak
ze wzruszenia zaczyna mi brakowa tchu. Tuczek do misa i n sprynowy wyleciay mi z rk.
powietrze, zachysnam si nim, padam na gors temu cudownemu czowiekowi i rozpakaam si
nymi zami.
Pan cierpliwie trzyma mnie w objciach, ja za szlochaam mu w kamizelk, ciskajc go kurcz
wo za klapy marynarki i rwnocze nie my lc z rozpacz, e teraz ju chyba bd musiaa siedz
arzy. Do niczego innego moja rozmazana gba nie bdzie si nadawa!
- Jakim cudem - powiedziaam, sikajc nosem w jego chusteczk i nie kryjc szcz cia. - Jaki
cudem pan do nich dotar?!
- Pani przyjaciela znam od dawna i tak si skada, e to jest take i mj przyjaciel. A pa
ni przyjacik widziaem kilka dni temu w Kopenhadze. O ile wiem, sprawdzia moj tosamo
eraajc dokadno ci.
U miecha si z sympati, przyja nie i patrzc na mnie, taktownie nie okazywa wstrtu. ysy
przyglda nam si yczliwie i z zainteresowaniem, chocia wida byo, e nic nie rozumie. Pu
ik i major nie kryli ywego zaciekawienia. wiat zmieni swoje pospne oblicze i rozbysn w
zystkimi kolorami tczy!
Z trudem oderwaam si od najwspanialszego mczyzny wszechczasw.
- Lustro! - zadaam z jkiem. - Przecie macie chyba jakie lustro w tej Komendzie!
- Sam nie wiem, od czego zacz - powiedzia w kwadrans potem ysy knur, z zakopotaniem p
rzygadzajc jasne woski dookoa rowego ba. - Moe niech pani po prostu opowie dokadnie
tkie wydarzenia od chwili, kiedy znikna nam pani z oczu w Kopenhadze.
Szampaski humor, ktry zakwit we mnie znienacka, sprawi, e wszystkie minione, okropne
przeycia zamieniy si w radosne rozrywki. Ta ma maego magnetofonu suna bezszelestnie. Od
czasu do czasu panowie przerywali mi pytaniami, domagajc si precyzowania szczegw tech
nicznych. Sterowni w brazylijskiej rezydencji musiaam narysowa razem z map wietln. Lat
a studiw znw mi si przyday.
- A tak naprawd to umie pani pywa czy nie? - zainteresowa si pukownik.
- A skd! Ale lubi wod i niech pan sobie wyobrazi, ze pod koniec nauczyam si z tym jac
htem nawet nie le obchodzi!
- Co o tym wiemy - powiedzia ysy knur i rado nie mrugn jednym okiem. Atmosfera beztrosk
iego szcz cia udzielia si wszystkim. Najcudowniejszy mczyzna wiata roze mia si nagle.
- To, co pani gonio u wybrzey Hiszpanii, to byy nasze cigacze - wyja ni. - My te mieli
woje wiadomo ci, tyle e nieco sp nione. Czekali na pani, ale potem nie byli ju tacy pewn
i, czy to pani, czy te moe jaki przemytniczy statek. Pyna pani bez wiate
Na moment mnie zatkao, kiedy uprzytomniam sobie, jak bliska byam strzelania do nich
nie tylko z karabinw maszynowych, ale nawet z armaty. Wyznaam to, wywoujc wybuch we
soo ci. Po czym opowiadaam dalej.
Dokadny opis lochu w Chaumont i metoda, jak wybraam, aby wyj na wolno , sprawiy, e na
stkich twarzach pojawio si co w rodzaju osupienia. Udzieliam wiadomo ci o sposobie otwa
rcia sejfu i o dziwacznie ponumerowanej mapie. Moi suchacze byli coraz bardziej p
oruszeni, ysy l ni jaskraw purpur.
- Chaumont! - zawoa nerwowo. - Chaumont! Wynajte pi lat temu prywatnej osobie! Nic na
to nie wskazywao, adne nici tam nie wiody! Nikt z nas nie przypuszcza!
Pospiesznie wycign z paskiej teczki wielk kopert i wysypa na st mnstwo rozmaitych z
rwszego spojrzaa na mnie niemowlce niewinna twarzyczka rozczochranego, na drugim b
y nie znany mi budynek w rd palm, na trzecim nobliwie wygldajcy pan o siwych skroniach
, ten sam, ktry po niemiecku wyrazi wtpliwo , czy mona mnie wzi za Madelaine Na ktry
nych, w penym blasku soca, koysa si na falach pikny jacht #"Stella di Mare". Popatrzy
na niego duej i ze zgroz poczuam, jak w moim lekkomy lnym sercu zaczyna si budzi tskno
za szumem rozcinanej dziobem wody, za bezgraniczn przestrzeni nieba i oceanu, za ag
odnym koysaniem dugiej, atlantyckiej fali Rany boskie, jeszcze mi byo za mao!???
- Nie ma szefa - powiedziaam z dezaprobat, przejrzawszy wszystko i odoywszy na bok z
najomych.
Oprcz szefa brakowao te piknej, mskiej twarzy o oczach jak refleks na skaach w Grotta
Azzura. Doznaam niejakiej ulgi i pominam to milczeniem. Nie miaam do niego najmniejs
zej pretensji, w kocu to nie jego wina, e ubzdurzyam sobie blondyna w charakterze mcz
yzny ycia. Lepiej niech go sobie api beze mnie.
Panowie rzucili si na odoone podobizny jak spy na er. Zdumiona byam ogromem ich dotych
czasowych wtpliwo ci. Nie przypuszczaam, e tak rozgaziona szajka umiaa si do tego stop

konspirowa! Talenty organizacyjne szefa przechodziy ludzkie pojcie.


- I dopiero teraz pani to wszystko mwi! - wykrzykn ysy ze zgroz. - Dlaczego nie chciaa
pani z nami rozmawia w Paryu?!
- Musiaam szybko uciec, bo ledzili mnie pod dusk ambasad - wyja niam.
- Pod dusk ambasad? - zastanowi si ysy. - A tak, tam by nasz pracownik, widzia pani.
ia, jak pani wchodzia, mia pani fotografi.
- A? - zdziwiam si uprzejmie i poniechaam tematu.
Wycignam kalendarzyk Domu Ksiki. Przekazaam im wszystkie zapisane jeszcze w Brazylii n
azwiska, adresy i pseudonimy. Zgodnie z przewidywaniami uszcz liwiam ich niebotyczni
e. ysy wieci wasnym wiatem, oko pana spod Palmir byskao przejciem, pukownik nie kry
- My l, e teraz szybko z tym skoczycie? - powiedzia z zainteresowaniem.
- W cigu tygodnia - powiedzia pan spod Palmir. - Wszystko wskazuje na to, e oni ist
otnie nie byli zorientowani, co pani wie. Je li teraz uderzenie pjdzie we wszystkic
h kierunkach naraz Wane jest to, e nie odzyskaj swoich pienidzy. Domy lali my si, e zo
ako ukryte, ale mieli my obawy, e zdoaj do nich dotrze. S w bardzo trudnej sytuacji.
ysy pieczoowicie zbiera zdjcia, ta my i dokumenty, upewniajc si, czy wszystko powiedzia
i czy nic wicej nie wiem. Przed wyjawieniem ostatniej informacji powstrzyma mnie
gestem.
- Nie - powiedzia. - To w tej chwili niewane. Skarb niech spoczywa w spokoju. O da
ne, dotyczce kryjwki, poprosimy pani dopiero na kocu, po likwidacji gangu. Mamy jesz
cze jeden problem, ale widz, e i pani rwnie nic o tym nie wie. Caa Afryka Pnocna jest
la nas niedostpna, boimy si troch, e stamtd wszystko zacznie si na nowo. Moe uda nam s
do tego nie dopu ci.
- No, u nas jest koniec - powiedzia z ulg major. - Reszta naley do panw, ycz powodzeni
a.
Spojrzaam na niego i straciam nieco na humorze.
- Wszystko piknie - o wiadczyam, zwracajc si do pukownika. - Ale mnie si te co naley
asne sytuacje. Tak prywatnie chciaabym si dowiedzie, co z Madelaine?
Pan spod Palmir spojrza nagle na mnie bystro.
- Madelaine?
- Ta dama interesuje pani z przyczyn osobistych - zacz pukownik z lekkim zakopotaniem.
- Wiem - przerwa pan spod Palmir.
Na moment zapanowao milczenie. Co wiedzia? Skd? Patrzyli na siebie wzajemnie i u ws
zystkich wida byo wahanie. Westchnam ciko.
- Niech si pan nie przejmuje - pocieszyam pukownika. - Mnie ju nic nie zaskoczy. Nie
po raz pierwszy w yciu kto mnie puszcza w jerychosk trb dla innej osoby pci eskiej.
e tym razem to tak jako nieadnie wyszo i chciaabym ju wszystko wyja ni.
Panowie wahali si nadal.
- My l, e ju wkrtce bd mg pani suy informacjami na ten temat - powiedzia wreszcie
mir z namysem. - Kwestia kilku dni. Uprzejmie prosz wybaczy pierwszestwo Interpolu.
- Dobrze. A pan co? - spytaam pukownika nieustpliwie.
Westchn jeszcze ciej ni ja i przycisn guzik.
- Wrci Kazio? - spyta biurka.
- Wrci przed chwil. Czeka - odparo biurko nieco ochryple.
- Niech wejdzie.
Wszed porucznik, ktremu udao si unikn kontaktu z moim tuczkiem. Spojrza na mnie, a po
na pukownika.
- Mwcie, mwcie - mrukn pukownik niechtnie. - Ja ju jestem w tym wieku, e mam prawo si
sem pomyli.
- Wszystko si zgadza - powiedzia porucznik, robicy wraenie nieco zmczonego. - Stwierd
zono liczne kontakty z t sam kobiet, platynowa blondynka, ciemne oczy, moda, przysto
jna. Je dzi szarym oplem recordem numer rejestracyjny zapisany, francuski. Widywan
a od paru miesicy, ale par miesicy temu jeszcze si ni nikt nie interesowa. To znaczy n
ikt z nas. Mieszka w Bristolu w czwartek o godzinie zero szesna cie centrala czya roz
mow miejscow w jzyku niemieckim z pani telefonu Co pani, u diaba, wtedy robia?
- Pewnie siedziaam w wannie - odparam. - Jak si woda leje, to nic nie sycha.
- Aha. Powiadomiono j, e pani si zamaa i dane s zapisane. Rano, w pitek, o szstej czt
zie ci dwa krtkie spotkania, rozmowa w volkswagenie. O dziewitej opel pojecha do Palm
ir, wrci okoo pierwszej. Nastpne spotkanie tego samego dnia o dziewitnastej trzydzie ci
trzy. Uczestniczy w nim obywatel francuski, zamieszkay w Grandzie, niejaki Gaston

Lemiel, ktry w sobot rano odlecia do Parya. Ostatnie spotkanie byo dzisiaj o drugiej
dziesi po poudniu. Mamy dwch facetw, jeden opowiada po pijanemu, e za udzia w porwan
kociaka dosta piset dolarw, drugi przyznaje, e by w Palmirach, bo chcia zay wieego
a. Ja streszczam, moe trzeba dokadniej? Volkswagen wyjecha z bramy w dziesi minut pona
szym odje dzie i oddali si w nieznanym kierunku. Ju szukaj.
- Jak dla mnie, to pan troch za bardzo stre ci - powiedziaam z niesmakiem. - Nic z te
go nie rozumiem. Odnosz wraenie, e po prostu miaam racj, on z ni wspdziaa, donosi
tko i godzi si na usunicie mnie z tego wiata. Oprcz tego wynajli sobie naszych chuliga
nw do pomocy. Tak czy nie?
- Tak - powiedzia pukownik z determinacj. - Diabli nadali. Cholernie gupia historia.
Mog pani tylko przeprosi i pogratulowa, e si pani dostatecznie wcze nie zorientowaa.
Skrzywiam si z jeszcze wikszym niesmakiem.
- Wa ciwie to ja si zorientowaam ju trzy lata temu, e jest co niedobrze, ale sama w sie
ie wmawiaam, e si myl. Drobnostka. Mwi pan, e volkswagen wyjecha w dziesi minut po n
n mia klucz do mieszkania, a ja mam teraz w domu bomb zegarow albo trucizn w herbaci
e. Nie wiem, gdzie si podzia.
- Mam nadziej, e pani przesadza, ale niech bdzie. Sprawdzimy. Porucznik z pani pojed
zie i poszuka tej bomby, a herbat niech pani na wszelki wypadek kupi now. A w ogle
bdzie pani miaa obstaw jeszcze przez jaki czas, dopki to si ostatecznie nie skoczy. Ni
ch pani nie uywa tego tuczka tak bez opamitania
P n noc opu ciam Komend w licznym towarzystwie. Panowie z Interpolu wyszli rwnocze nie.
htniej przyczepiabym si do tego spod Palmir jak pijawka, bo tylko jego obecno napeniaa
mnie otuch i dawno nie zaznanym spokojem. Z drugiej znw strony mj czarowny wygld kaz
a mi jak najprdzej zej mu z oczu. Rozterk zakoczy on sam, umawiajc si ze mn na spot
a kilka dni.
- Duo o pani syszaem - powiedzia, u miechajc si tajemniczo. - Zechce mi pani wybaczy,
my laem, e zostaa pani troch przereklamowana. Okazuje si, e wrcz przeciwnie, raczej n
oceniona. Pozwoli pani sobie zoy wyrazy uznania i podziwu.
Nie bardzo wiedziaam, co chce przez to powiedzie, ale ju mi byo wszystko jedno. Sam
fakt jego istnienia i perspektywa nastpnego spotkania pozwalay mi ufnie patrze w pr
zyszo . Porucznik, ziewajc okropnie, przeprowadzi u mnie dokadn rewizj, po czym przysi
omby nie ma. Pierwszy raz od nieskoczenie wielu dugich miesicy poszam spa jak zwyczaj
ny obywatel PRL
W cztery dni p niej zostaam telefonicznie powiadomiona, e moi znajomi siedz pod klucze
m, zamek w Chaumont zosta skonfiskowany i znw przeszed na wasno pastwa, szef natomiast
da nog i cieszy si nadal wolno ci. Wtpliwe, czy uciecha jest pena, wadze bowiem nastp
na pity i teraz on zastpuje mnie w roli ciganej zwierzyny. Na wszelki wypadek kateg
orycznie odmwiam wyjazdu do Francji.
Diabe znik z horyzontu. Sprawdziam, czego brakuje w domu, i w mojej duszy zakwita pe
wno , e go nigdy wicej na oczy nie zobacz. Z uczu, ktrych doznawaam, na pierwszy plan
ijaa si zaskakujca ulga.
Nazajutrz po telefonicznych informacjach pukownik zaprosi mnie na rozmow.
- Mam dla pani dwie wiadomo ci - powiedzia i zamilk.
Wyglda jako nieswojo i chyba nie bardzo wiedzia, jak zacz.
- Niech pan wali najpierw t gorsz - zaproponowaam. - Gow daj, e jedna jest gorsza, a d
uga lepsza, zawsze tak bywa. Nie lubi, jak co takiego wisi nade mn, na kady egzamin
zawsze wchodziam pierwsza.
- Rzeczywi cie, ma pani racj - westchn do ponuro. - Ta gorsza jest gorsza take i dla mn
e. Czowiek ma niby jakie do wiadczenie, a zawsze go co zaskoczy. My laem, e pani si ubz
yo, e ma pani tam jakie takie jak to kobiety. Ale okazuje si, e pani wiedziaa lepiej.
- Co zrobi? - spytaam, nie majc wtpliwo ci, czego rzecz dotyczy.
- Wyjecha na Zachd. Odlecia wieczornym samolotem do Parya tego samego dnia, kiedy tu
taj rozmawiali my. Powiem pani szczerze, e tego pod uwag nie braem. Kazaem szuka samoch
odu i czowieka po caej Polsce. Samochd sprzeda ju kilka dni wcze niej, tyle e je dzi n
ostatniej chwili, na co nabywca si zgodzi z uwagi na atrakcyjn cen. A na punktach g
ranicznych zaczli my sprawdza dopiero wczoraj. Paszport mia, zastrzeenia w biurze pasz
portowym nie byo To przecie nie ma adnego sensu.
- Wyjazd rozumiem - przerwaam, zdziwiona. - Ale atrakcyjna cena? To byby pierwszy
wypadek w jego karierze, e co sprzeda tanio. Nie do wiary.
Pukownik niecierpliwie wzruszy ramionami.

- A po co mu byy pienidze? Te par tysicy mniej czy wicej - zatrzyma si, jakby si ugr
yk, po czym cign dalej: - Nie rozumiem, po co on to zrobi. Przecie mu tu nic nie groz
io! Nie popeni adnego przestpstwa w pojciu kodeksu, najwyej mona si byo przyczepi
nie tajemnic subowych, ale to te prdzej do mnie ni do niego. Wystpowa jako prywatny cz
iek. Pani nie zabi Przepraszam.
- Drobnostka. Niech pan mu to wybaczy, stara si, jak mg.
- Ewentualnie mona by go oskary o udzia w zamachu na pani w Palmirach, ale po pierwsz
e do zamachu w rezultacie nie doszo, a po drugie, poza zeznaniami tych dwch facetw,
nie ma adnego dowodu. Wybroniby si, nawet atwo. W ogle to nie nasza sprawa. Po jak ch
oler tam pojecha? No, inna rzecz, e pojecha legalnie, z paszportem, zawsze moe wrci.
- Pewno nie wrci - powiedziaam w zamy leniu. - Moe byo co , o czym pan nie wie. Widzi pa
n, ja go znam. Nie ma na wiecie takiej kobiety, dla ktrej on po wiciby cokolwiek, nie
mwic o yciu. On tam pojecha nie dla niej. Musiao co by
Pukownik spojrza na mnie dziwnie.
- A, wiem, co pan my li. e ja mam zudzenia i gupie nadzieje. Przyjemniej jest straci f
aceta przez jakie wielkie rzeczy, ni tak zwyczajnie, prosto, banalnie. Tak pan my li
, nie?
- No Czy ja wiem Niezupenie. Widzi pani, ona wyjechaa wcze niej. Nie mieli my podstaw, e
y j zatrzyma, ale oni ju j tam maj. Jego z ni nie byo, nie zetknli si jako . Moe pa
j
Dziwaczna ostrono i pow cigliwo pukownika bya dla mnie niezrozumiaa, ale w kocu nie
u teraz znaczenia.
- Wszystko jedno - powiedziaam. - Niech robi, co chce, nic mnie to nie obchodzi.
A druga wiadomo ?
- A rzeczywi cie, lepsza. Maj t map, o ktrej pani mwia, i dopadli t pani sympati.
- Szefa?
- No chyba szefa. Chodz za nim po Bagdadzie, lada chwila go zamkn. A skoro pani ni
e chce jecha do Francji, to pytaj, czy mog liczy na rozmow z pani jutro okoo poudnia.
znaczy po prostu uprzejmie prosimy, eby pani przysza tu jutro o dwunastej.
- Panie pukowniku, co pan tak? - spytaam z agodnym zdziwieniem. - Kto tu wa ciwie powi
nien by zdenerwowany, pan czy ja? Przecie to ze mnie zrobiono dtego balona?
- E, niech mi pani da spokj! - rozzo ci si nie wiadomo dlaczego pukownik. - Na idiot w
ym wszystkim wyszedem! Niech pani przyjdzie jutro, a teraz nie mam czasu!
Kiedy nazajutrz podjechaam do Komendy, na parkingu ujrzaam czarny BMW 2000 i z taj
emniczych przyczyn humor mi si od razu poprawi. Przed wej ciem do pukownika obejrzaam
si w lustrze.
Pan spod Palmir zgi si w ukonie. ysego knura nie byo, widocznie przyjecha sam. Zademon
trowa mi do due zdjcie.
- Ta mapa?
- Ta
Ze wzruszeniem przyjrzaam si znajomej karcie, ponumerowanej bez sensu, z pominiciem
powszechnie przyjtej kolejno ci. Ze wzruszeniem spojrzaam na pana. Na krtk chwil pojaw
io si obok niego widmo szefa, blade, zamazane, i ju niegro ne
- Zgadza si pani powiedzie?
- Woli pan francuski tekst czy polskie tumaczenie?
- Je li pani uprzejma, to dosownie tak, jak on to mwi.
Zamknam oczy, zobaczyam zadymiony pokj, gow konajcego czowieka opart o moj siatk i
aam:
- Wszystko zoone sto czterdzie ci osiem od siedem tysic dwie cie dwa od be jak Bernard
dwa i p metra do centrum wej cie zakryte wybuchem. Poczenie handlarz ryb Diego pa dri
Otworzyam oczy i dodaam:
- Od razu zawiadamiam pana, e nie mam pojcia, co to jest pa dri. Do niczego mi nie
pasuje. Moliwe, e nie skoczy wyrazu.
- e te pani tak to pamita - mrukn przysuchujcy si ciekawie pukownik.
Pan spod Palmir patrzy na mnie, nieco jakby wstrz nity.
- Co pani powiedziaa? Poczenie handlarz ryb Wielkie nieba!
Zdziwiam si.
- A co? On to naprawd powiedzia, w ostatniej chwili. My laam, e moe to jest jaki pomocn
k, imieniem Diego, ktry z nim razem nosi paczki w gry
- Nic podobnego - powiedzia pan spod Palmir, nie kryjc radosnego poruszenia. - To

jest niejaki Diego Padrillho, autentyczny handlarz, jedyny cznik z lud mi gangu w Af
ryce Pnocnej! To jest wa nie to, czego nam brakowao! Przepraszam pastwa, ja musz natych
iast zuytkowa t bezcenn wiadomo . Pastwo wybacz, za kwadrans wracam
Obydwoje z pukownikiem popatrzyli my za nim, a potem na siebie nawzajem. Pukownik po
krci gow.
- Szczerze pani wyznam - powiedzia - e si bardzo dziwi, e pani yje. Nie takie wiadomo c
wpdzay ludzi do grobu. Przecie w rezultacie wykoczyli ich tylko dziki pani! Siedziaa
pani na beczce z prochem. Dopiero teraz rozumiem, skd ta mania prze ladowcza u pani
, rzeczywi cie, na ich miejscu sam bym pani zamordowa!
- Dzikuj za uznanie - powiedziaam z umiarkowan wdziczno ci.
Pukownik nadal krci gow.
- Tak si zastanawiam, wie pani W kocu czowiek ma troch do wiadczenia w tej pracy. Fakte
m jest, e przypadki graj wiksz rol, ni si na og przypuszcza. Cay ten galimatias, kt
i narobia
- Prosz?!
- Co? A, przepraszam. W ktry pani zostaa wpltana. Cay ten galimatias, mwi, musia by
iem jakiego przypadku, nieprzewidzianego dla adnej ze stron. Skd to si wa ciwie wzio?
- Z mojej peruki - powiedziaam niepewnie.
- Nie. My laem nad tym. Przecie ten czowiek zosta zastrzelony. Czy oni to mieli w plan
ach? Czy ten ich szef to jaki wariat, maniak, szaleniec? Kaza sprztn jedynego faceta,
ktry zna sposb odzyskania jego caej forsy? Jak to si stao?
Patrzyam na pukownika nieco bezmy lnie, zaskoczona. Przed oczami zobaczyam nieprzytom
n twarz i dziki wzrok czowieka, strzelajcego w lamp w zadymionej melinie. Rzeczywi cie
. Jako gupio im to wyszo.
Rozwaania na ten temat zajy nam czas a do powrotu pana spod Palmir, ktrego powitali my
penym zaciekawienia pytaniem. Pan spod Palmir machn rk.
- To by istotnie idiotyczny przypadek - zgodzi si. - Strzela zupenie obcy facet, ktry
z tym nie mia nic wsplnego. Hazardzista, narkoman, nieodpowiedzialny histeryk, ktry
zgra si tego wieczoru do zera. Policja go oczywi cie zatrzymaa, zaama si, paka, mwi
ie, przysiga, e jeszcze chwila, a byby si odegra. Dziaa w stanie szoku. To jest rodo
, w ktrym wszystko si moe przytrafi.
- Co podobnego! - powiedziaam, nieco wstrz nita.
- Niezalenie od tego szef take jest typem patologicznym - cign dalej. - Talenty organ
izacyjne tego czowieka s imponujce, ale opiera je przepraszam, opiera je na bazie jak
iego nieodpowiedzialnego ryzykanctwa. Krtko mwic, troch mia fioa i po licznych sukcesa
h uwierzy w swoj wszechwadz i nieomylno . Zgroza mnie ogarnia na my l, e mg pani trz
podziemiach cae lata!
- Mnie te zgroza ogarnia - mruknam.
- Dlaczego pan mwi w czasie przeszym? - spyta pukownik.
- Mam nowe wiadomo ci. Zatrzymali go dzi o szstej rano. Zastrzeli policjanta, wic istn
ieje pewno , e atwo nie wyjdzie. Moe jednak da si pani namwi na wycieczk?
Pochyli si nad fotografi mapy i studiowa j, porwnujc z podanymi przeze mnie liczbami.
- Znam troch te tereny. Trudno dostpne, trzeba bdzie uy helikopterw. To moe by ciekaw
nie ma pani ochoty zobaczy?
Moja zmaltretowana dusza widocznie ju nieco odya, bo co si w niej poruszyo.
- Czy ja wiem? Moe istotnie? Moe bym przy okazji wstpia do Kopenhagi i uwolnia Alicj
moich rzeczy? Powinnam przeprosi byego zwierzchnika
- Niech si pani namy li - powiedzia pukownik zachcajco. - Biuro paszportowe jest zawiad
omione, moe pani jecha w kadej chwili.
- Widz, e koniecznie chce si pan mnie pozby - powiedziaam podejrzliwie. - Wa ciwie trud
o si panu dziwi. No nie wiem, zastanowi si
- Gorco pani namawiam - powtrzy stanowczo pukownik. - A teraz nie chc by nieuprzejmy i
nie chc pastwa wyrzuca, ale mam wraenie, e pan ma do pani jeszcze jakie interesy, wic
Pan spod Palmir podnis si nagle.
- Susznie, nie bdziemy zabiera panu czasu. Serdecznie dzikuj. Mam nadziej, e zechce mi
pani towarzyszy?
Gupie pytanie. Jasne, ze chciaam mu towarzyszy. Patrzyam w niego jak sroka w gnat i
coraz bardziej utwierdzaam si w przekonaniu, e w jego towarzystwie udam si bez prote
stw nie tylko w Pireneje szuka diamentw, ale te i na koniec wiata, bez adnego racjonal
nego uzasadnienia. Od nieskoczonych wiekw nikt nie napenia mnie takim poczuciem bezp

ieczestwa i tak ufno ci jak ten wa ciwie zupenie mi obcy facet.


Bez namysu przyjam zaproszenie do hotelu, w ktrym mieszka. Wyra nie byo widoczne, e je
ze nie wszystko zostao powiedziane, e zostao co wicej, co , co dotyczy ju tylko mnie. W
milczeniu przygldaam si, jak przygotowywa mikroskopijny magnetofon z ta m, wygldajc j
szczona nitka. Usiad obok i spojrza na mnie.
- Duo o pani syszaem - powiedzia. - Ju drugi raz to mwi. Wydaje mi si, e znam pani
i chyba si nie myl, sdzc, e lubi pani prawd?
- Lubi prawd - odparam i ju wiedziaam, co bdzie. - Pewnie nawet bardziej lubi prawd,
an to sobie moe wyobrazi. Lubi nawet najgorsz prawd.
Pan kiwn gow z namysem i sign po papierosa.
- Tak mi si wa nie wydawao, e powinna pani to usysze. Moe to brutalne i moja rola w ty
est na pewno niewdziczna. Bardzo niewdziczna. Z pewnych przyczyn wolabym, eby na moi
m miejscu by ktokolwiek inny, tylko e to akurat tak si skada, e wa nie ja pani znam i
ja o pani syszaem. Trudno, zdecydowaem si zaryzykowa.
Jasno trwaa w moim umy le. Patrzyam na szczup twarz faceta, twarz o nieregularnych rysa
h, o ciemnych, ywych oczach i penym wdziku u miechu i ze zdumieniem my laam sobie, e ten
czowiek ma dusz. Dusz! Dziwny element, ktrego ju dawno przestaam doszukiwa si w mcz
- Chwileczk - powiedziaam szybko. - Z jakich przyczyn?
Pan patrzy na mnie, ja patrzyam na niego i ju po chwili byam pewna, e znam odpowied na
swoje pytanie.
- W takim razie jestem gotowa zrezygnowa z tej prawdy - o wiadczyo z determinacj co we
mnie. O wiadczyo na gos i nie zdyam tego powstrzyma.
Bysk w oczach pana rozja ni mu ca twarz.
- W takim razie susznie postanowiem zaryzykowa. Ciesz si, e jest pani wa nie taka.
ci le biorc, to nie ja byam taka, tylko to co we mnie, ale nie wyprowadzaam go z bdu z
dziej, e bd mu si wydawaa wa nie taka jeszcze przez jaki czas i nie zauway tak od ra
rzeczywisto ci jestem znacznie gorsza. Im duej, tym lepiej.
- W takim razie sucham - powiedziaam stanowczo.
- Ten przyrzd - powiedzia, wskazujc magnetofon by zainstalowany w samochodzie Madela
ine. Wcza si automatycznie w chwili otwarcia prawych drzwi przy rwnoczesnym nacisku n
a fotel kierowcy. Wychodzili my z zaoenia, e pasaer nie wsiada lewymi drzwiami, a samo
tny kierowca na og nie rozmawia. Nie mieli my adnego kontaktu z pani i t drog usiowali
i czego dowiedzie i zdoby jakie dowody. Oczywi cie s tu nagrane tylko fragmenty. Madela
ne przyjechaa do Polski natychmiast po pani ucieczce jachtem i natychmiast nawizaa
kontakty z pani przyjacielem.
- Nie jestem pewna, czy to wa ciwe sowo - zauwayam nieco krytycznie.
- Ja te nie jestem pewien. Posugiwaa si jzykiem niemieckim, w czasie pobytu tutaj nau
czya si nieco po polsku, a jej zadaniem byo wyapywanie wiadomo ci o pani. Jak pani sam
a dobrze wie, adnych wiadomo ci nie byo. Zostaa odwoana po odnalezieniu pani we Francj
i, ale nie opu cia Polski od razu. Przeduya swj pobyt tutaj, naraajc si nawet na wym
fa.
- Kim ona wa ciwie bya - przerwaam. - Jego podrywk?
- Zapewne te. Ale przede wszystkim bya jedyn kobiet w gangu zaatwiajc sprawy, do ktry
nie nadawa si mczyzna. Przyjechaa ponownie po pani ucieczce z Chaumont i ju zostaa do
oca. Bya pewna, e jej uroda bdzie dostatecznym atutem, ale okazao si, e si mylia. Te
dotycz ostatniego okresu. Chce pani posucha?
- Chc.
Zrobi co przy malekim magnetofoniku. Usyszaam ciche prztyknicie i natychmiast potem pr
zytumiony cichym warkotem gos:
- Co si stao?
Gos by kobiecy i mwi po niemiecku.
- Dostaem wiadomo
To by gos Diaba. Te po niemiecku.
- Jak wiadomo ? Mw!
Chwila milczenia. Warkot sta si go niejszy.
- Co dostan?
- przesta! Dostaniesz wszystko razem! Najpierw trzeba j znale !
- Znalaza si. Co dostan zaraz za wiadomo , gdzie jest?
Chwila milczenia.
- co chcesz?

Znw chwila milczenia.


- Dziesi tysicy. Jutro chc mie dowd wpaty
Przez moment nic nie mona byo zrozumie, bo warkot guszy sowa. Potem znw wyrni si g
- chc zobaczy te pienidze
- Dobrze. Jutro dostaniesz dowd. Jaki bank?
- Credit Lyonnais.
- Dobrze. Mw!
- Pojutrze rano przez granic w Kobaskowie beowym jaguarem przez Berlin
- To pewne? Skd wiesz?
- Dzwonia p godziny temu z Nancy
Warkot wzmg si, gosy znw stay si niewyra ne. Z urywanych fragmentw mona byo wywnios
wiana jest kwestia dojazdu do Kobaskowa. Wygldao na to, e zdecydowali si pojecha jej s
amochodem.
W milczeniu przygldaam si, jak pan spod Palmir zmienia ta m. Moim wntrzem miotay miesz
uczucia. Zgroza i satysfakcja, politowanie i wstrt, zapieka nienawi , rozgoryczenie
i bezgraniczna ulga
Znw prztyknicie, warkot i fragmenty rozmowy.
- nie dotrzymaa warunkw - gos Diaba brzmia lodowat uraz.
- O co ci chodzi? - peen niechci gos Madelaine. - Dostae pienidze? Dostae ! Czego jesz
chcesz?
- strzelali! Na tej szybko ci pewna mier
Znw przeszkody w postaci jakich dodatkowych odgosw.
- nie bd dzieckiem - to Madelaine. - Mwmy otwarcie, ona musi zgin!
- Ja o tym nie chc wiedzie!
Tego byo za wiele.
- Sprzeda mnie za dziesi tysicy?! - krzyknam. - Czego? Zotych?
Pan spod Palmir drgn i wyczy magnetofon.
- Nie - powiedzia spokojnie. - Za p miliona dolarw.
Ochonam. Przez gow przeleciaa mi gupawa my l, e to zupenie nieza cena i wa ciwie
strony byo pozosta przy yciu. Zapaliam papierosa i gestem poprosiam go, eby kontynuowa
Warczao, trzeszczao i le byo sycha, ale udao mi si zrozumie fragmenty sprzeczki o wy
paty. Z oywieniem i triumfem przekaza jej informacj o Rodopach. Wyimaginowane przeze
mnie pitna cie metrw w d ukry, o wiadczajc, e reszt powie na miejscu. Dowiedziaam s
m zgin w Palmirach i zrobio mi si raczej nieprzyjemnie, kiedy oczami duszy ujrzaam pon
y samochd ze sob w rodku. Wysuchaam jakiej awantury, ktrej zasadnicza tre do mnie ni
ara, bo mowa bya o oszustwie, i nie mogam zrozumie, czy ona czuje si oszukana prywatn
ie, czy niejako subowo.
Pan spod Palmir wyczy magnetofon. Milczeli my dug chwil. Zbieraam my li i opanowywaam
a.
- Wydawao mi si, e powinna pani to wiedzie - powiedzia cicho.
- Susznie si panu wydawao - odparam. - Wa ciwie mogam si czego takiego spodziewa. Pr
e pomy le, e si jednak poznao czowieka. I na czym w rezultacie stano?
- Na tych dziesiciu tysicach, wpaconych wcze niej na konto. Reszta miaa by patna po wyd
byciu pienidzy. Oczywi cie, to przepado. Pani mier bya pomysem Madelaine, bo szef zamie
za raczej uwizi pani do chwili przekonania si, e powiedziaa pani prawd. W chwili kied
alewaem pani benzyn, by ju w Rodopach. Zorientowa si w sytuacji w cigu jednego dnia, b
trafia pani na sam rodek skrzyowania dwch szos. Do podrzdnych, ale jednak szos.
- Na oko wydawao mi si, e trafiam obok - wyznaam melancholijnie i gestem wskazaam mag
netofon i ta my. - Pukownik wie o tym?
- Wie. Ale chyba
- Drobiazg - przerwaam. - Rozumiem, dlaczego by taki zy i dlaczego namawia mnie na w
yjazd. Mam si rozerwa po ciosie i widokiem diamentw uleczy zamane serce.
- Nie wydaje mi si, eby diamenty miay by najlepszym lekarstwem dla pani serca.
- Mnie si te nie wydaje. Ale oglda mog. Ciesz si, e mi pan to zaproponowa.
Zawahaam si i powiedziaam, co my l:
- Strasznie dugo wydawao mi si, e jestem zwizana z tym czowiekiem. Poznaam go troch i
siaam pogodzi si z tym, e by pozbawiony ludzkich uczu. Okropnym zaskoczeniem staa si
az dla mnie my l, e te uczucia nagle si w nim obudziy, e by gotw bez maa popeni zbro
i dla jakiej kobiety. Uwaaam, e to niemoliwe, i okazuje si, e miaam racj. Ta nieszcz
delaine to jest nastpna kolejna, wykantowana idiotka, nawet nie mam do niej alu, p

rzeciwnie, prawie lito mnie bierze. Mam natomiast satysfakcj, ktra wprawdzie le o mni
e wiadczy, ale za to dobrze mi robi
Rwnocze nie, mwic to, my laam sobie, e przecie adne amanie serca w ogle w tej chwili
dzi w gr. Na dobr spraw wiedziaam wszystko ju od trzech lat. Mwia mi to moja dusza, m
ozum i jedyne, co im nie miao przeczyo, to bya gupia nadzieja, wa ciwa kadej kobiecie.
to dobrze, e spado to na mnie wa nie teraz, od razu, bezpo rednio po tej caej obdnej h
orii, w jaki dziwny sposb oddzielajcej wszystkie poprzednie lata ycia od tych nastpny
ch, ktre dopiero maj przyj . Przeszo zdecha i niech j diabli wezm! Nie wchodzi si d
o tej samej wody
Usyszaam, co on mwi.
- to jak, zdecydowaa si pani? Za jaki tydzie zorganizuje si ekspedycj po skarb. Mog
zeka dwa, trzy dni i pojedziemy razem Przepraszam, moe w tej sytuacji nie odpowiada
pani adne towarzystwo?
- Mam wraenie, e nastrj zaczyna mi si zmienia - powiedziaam z namysem. - Na bardziej t
warzyski. Chyba pukownik ma racj, e przydadz mi si jakie rozrywki, niegro ne dla zdrowi
. A czy ja panu nie bd przeszkadza?
- Ta obuda jest niegodna pani - odpar ywo. - Przecie nie bd tego wyciga osobi cie! Na
st potem naley mi si urlop i wa nie chciaem pani powiedzie, e odkupiem skonfiskowany j
t #"Stella di Mare". Troch si potuk o skay, ale nieznacznie i ju jest w remoncie. Przy
szo mi na my l, e moe miaaby pani ochot na taki rejs, bez po piechu, w dowolnie obranym
ierunku
Rozsoneczniona przestrze wody i nieba otworzya si przed oczami mojej duszy. W uszach
zabrzmia niebiaski szum rozcinanej dziobem wody. ciany, podoga i sufit pokoju w hot
elu Europejskim zdematerializoway si nagle i na ich miejscu ukazaa si oszklona wok ste
rwka, pokad koyszcy si agodnie na dugiej, atlantyckiej fali, nieskoczone bezgraniczne
ebo, na ktrym wieci Krzy Poudnia
Zanim si zdyam opamita i pohamowa, usyszaam wasny gos, pytajcy z oywion, radosn
- I naprawd potrafi pan tam znale i wczy autopilota?!
koniec pie ni, cze pracy, rodacy

You might also like