Professional Documents
Culture Documents
49 NR (2011)
49 NR (2011)
Filozoficzne
w Nauce
XLIX
2011
Redaguje zesp:
Micha Heller, Robert Janusz, Zbigniew Liana, Janusz Mczka, Alicja
Michalik, Adam Olszewski, Tadeusz Pabjan (sekretarz redakcji),
Pawe Polak, Wodzimierz Skoczny, Stanisaw Wszoek,
Jzef yciski
Adres Redakcji:
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce
Wydzia Filozoficzny PAT
Orodek Bada Interdyscyplinarnych
ul. Franciszkaska 1, 31004 Krakw
Strona WWW:
http://www.obi.opoka.org.pl/
Skad i amanie:
Robert Janusz, Piotr Urbaczyk
Opracowanie graficzne:
Wydawnictwo
Dystrybucja:
Wydawnictwo
Plac Katedralny 6, 33100 Tarnw
tel. 014 6212777
fax 014 6224040
e-mail: biblos@wsd.tarnow.pl
http://www.biblos.pl/
ISSN 08678286
c by Orodek Bada Interdyscyplinarnych, Krakw
Wydawnictwo
Tarnw 2011
Orodek Bada Interdyscyplinarnych, Krakw
Zagadnienia
Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011)
SPIS TRECI
ARTYKUY
Mateusz Hohol
Wojciech
Grygiel
46
Krzysztof
Wjtowicz
63
DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ I
Krzysztof
Wjtowicz
81
DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ II
Piotr Wilczek
98
Tadeusz Pabjan
123
Piotr Flin,
Agnieszka
Stpie
Jacek
Kwaniewski
138
LUDWIK SILBERSTEIN
O PRZYCZYNOWOCI W PRZYRODZIE
149
KONFERENCJE I SYMPOZJA
188
Tadeusz
Sierotowicz
192
Micha Heller
194
Tadeusz Pabjan
196
KOSMOLOGIA PRAWOSAWNYCH
MISTYKW
RECENZJE
OD REDAKCJI
ARTYKUY
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 345
Mateusz HOHOL
Wydzia Filozoficzny, Uniwersytet Papieski Jana Pawa II w Krakowie
Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych
WPROWADZENIE
Cho generowanie dychotomicznych podziaw w filozofii i nauce
jest najczciej zabiegiem sztucznym i spycajcym dane zagadnienie,
nieraz peni wane funkcje heurystyczne i jest dobrym wstpem do
bardziej szczegowych analiz. Prba ujcia zjawisk czy koncepcji
w prosty schemat logiczny wydaje si ponadto naturaln czynnoci
umysu, ktry dy do porzdkowania nieraz sprzecznych informacji.
1
J. Searle, with D. C. Dennett, D. J. Chalmers, The Mystery of Consciousness,
A New York Review Book, New York 1997, s. 143.
2
D. J. Chalmers, wiadomy umys. W poszukiwaniu teorii fundamentalnej, tum.
M. Mikowski, PWN, Warszawa 2010, s. 17.
Mateusz Hohol
Mateusz Hohol
wane stanowisko, zgodnie z ktrym ogromna cz aktywnoci mentalnej pozostaje niewiadoma. W zwizku z niejednoznacznociami
pojciowymi, zamiast zastanawia si nad dokadnymi zakresami terminw lepiej przej od razu do ujcia, jakie proponuje Chalmers.
W literaturze z zakresu kognitywistyki i filozofii umysu do czsto prezentowana jest w rnych kontekstach dystynkcja Chalmersa,
rozrniajca dwie klasy problemw zwizanych ze wiadomoci:
tzw. atwe problemy oraz tzw. trudne problemy. Do pierwszych z nich
nale zagadnienia zwizane z przetwarzaniem przez mzg informacji
ze rodowiska oraz generowaniem na ich podstawie zachowa, integracja poszczeglnych informacji w umyle czy te tworzenie raportw
werbalnych o stanach wewntrznych. Zaznaczy naley, e wikszo
zagadnie zaliczanych przez niego do atwych problemw w praktyce
sprawia i zapewne sprawia bdzie jeszcze dugo ogromne trudnoci badaczom mzgu. Co za tym idzie atwe problemy wcale nie s
takie atwe. Jeli chodzi za o trudne problemy, w ujciu Chalmersa
zwizane s one z pytaniem, dlaczego przetwarzaniu informacji przez
mzg towarzyszy wiadome ycie wewntrzne7 ? Nawizujc do przedstawionej we wstpie dychotomii, w ujciu Chalmersa niepowane traktowanie wiadomoci polega nie tylko na zaprzeczaniu explicite jej istnienia, co czyni m.in. neurofilozofowie Paul i Patricia Churchlandowie8 oraz Daniel Dennett9 , ale rwnie na bagatelizowani uwagi trudnych problemw.
Powane podejcie do wiadomoci, zdaniem Chalmersa, cechuje
si uwzgldnieniem w badaniach naukowych i dociekaniach filozoficznych problemw zwizanych ze wiadomym yciem wewntrznym,
czyli qualiami. Qualia (liczba mnoga od quale) to wiadomie przeywane jakoci, zwizane z dowiadczeniami takimi jak odbieranie kolorw i zapachw czy te poczucie blu. Wi si one nieodcz7
Mateusz Hohol
Doda naley jeszcze jedn uwag na temat siatki pojciowej Chalmersa. wiadomo w sensie fenomenalnym, czyli zwizana z przeywaniem qualiw, wyraana jest przez angielskie sowo consciousness.
Inne sowo odnoszce si do wiadomoci awareness oddawane jest
na jzyk polski przez sowo przytomno. Przytomno jest wasnoci umysu w sensie psychologicznym, a wic zalicza si ona do tzw.
problemw atwych. Przytomno w ujciu Chalmersa zwizana jest
przede wszystkim z nastpujcymi kwestiami: (i) introspekcyjn dostpnoci informacji, (ii) zdolnoci do ich werbalnego relacjonowania14 . W konsekwencji, przytomno wie si ze (iii) samowiadomoci, czyli posiadaniem reprezentacji (modelu) wasnego ciaa i zdolnoci do mylenia o wasnym ja (jani), a take (iv) poczuciem moliwoci dokonywania wyborw, a wic z kontrol wolicjonaln.
CZYM JEST FUNDAMENTALNA TEORIA WIADOMOCI?
Warto przytoczy przedstawiane przez Chalmersa postulaty metodologiczne, jakie spenia powinna fundamentalna teoria wiadomoci. Ich eksplikacja jest istotna, gdy pozwoli atwiej rozliczy
Chalmersa ze swoich obietnic. Po pierwsze, jak ju zostao powiedziane, teoria fundamentalna powinna traktowa wiadomo powanie, tj. uwzgldnia istnienie qualiw. Po drugie, powinna traktowa powanie wspczesny stan nauki i wypywajce z niego implikacje filozoficzne. Istotn kwesti jest tzw. fizyczny warunek kauzalnej
domknitoci Wszechwiata, zgodnie z ktrym na obiekty fizykalne
wpywa mog tylko obiekty fizykalne15 . Przykadowo warunku tego
nie przestrzegaj kartezjascy dualici substancji, ktrzy uwaaj, e
niefizykalna res cogitans (lub jej ekwiwalent) moe wpywa na fizykalne ciao16 . Po trzecie, Chalmers chce by teoria fundamentalna traktowaa umys, jako zjawisko naturalne i podlegajce prawom przyrody.
Zaznacza jednak, e przez prawa przyrody rozumie on szersz klas
14
Zob. tame, s. 64 n.
Zob. tame, s. 17 n.
16
Chodzi o tzw. problematyk downward causation, wicej na ten temat zob. np.
J. Bremer, Wprowadzenie do filozofii umysu, dz. cyt., s. 2732.
15
10
Mateusz Hohol
Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj. Spr o miejsce umysu w wiecie fizycznym, Monografie FNP Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocawskiego, Wrocaw 2009, s. 452.
19
Teori Chalmersa okreli mona rwnie jako monistyczn, jeli uzna si tylko,
e jedna substancja posiada dwie niesprowadzalne do siebie wasnoci. Spr o to czy
Chalmers jest dualist wasnoci czy te monist w sensie spinozjaskim wydaje si
by tylko sporem o sowa, czego w zasadzie wiadom jest sam Chalmers.
20
Zob. J. Bremer, Jak to jest by wiadomym. Analityczne teorie umysu a problem
neuronalnych podstaw wiadomoci, IFiS PAN, Warszawa 2005, s. 216 n.
21
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 75 n.
11
W zalenoci od rozumienia wystpujcego w powyszej definicji sowa moliwo, Chalmers wyrnia dwa rodzaje superweniencji: superweniencj logiczn (SL) i superweniencj przyrodnicz (SP).
W przypadku SL moliwo definiowana jest jako pojmowalno (moliwo wyobraenia sobie czego). Logiczna moliwo jest niepodatna na ograniczenia wynikajce z praw przyrody, ktre obowizuj
w naszym Wszechwiecie. Chalmers podaje nastpujcy przykad: nie
jest logicznie moliwe by istniay lisice rodzaju mskiego (sprzeczno), ale jest logicznie moliwe by istniay latajce telefony23 . Superweniencja logiczna ma kilka charakterystycznych wasnoci. Jeli fakty
B pozostaj w relacji SL do faktw A, to: (i) wystpienie faktw A w
deterministyczny sposb powoduje wystpienie faktw B; (ii) Demon
Laplacea, ktry wie wszystko o faktach A moe wydedukowa fakty B.
Przykadowo: klasa faktw fizycznych determinuje ontologicznie wystpienie faktw biologicznych, za pena wiedza o faktach fizycznych
pozwala uzyska wiedz o faktach biologicznych24 . atwo zauway,
e koncepcja SL pozwala wyjania zjawiska redukcyjnie wyjanienie faktw z poziomu n polega na wyprowadzeniu ich z poziomu n125 .
Zdaniem Chalmersa, SL dotyczy faktw z zakresu biologii, chemii,
ekonomii i nauk spoecznych, ale za czym wiadczy maj przestawiane dalej eksperymenty mylowe nie dotyczy qualiw.
Drugim rodzajem superweniencji jest superweniencja przyrodnicza. SP zachodzi wtedy, gdy mamy do czynienia z dwoma zbiorami
faktw, skorelowanymi na mocy obowizujcych praw przyrody26 .
22
Tame, s. 76.
Zob. tame, s. 79.
24
Zob. tame, s. 80.
25
Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 479.
26
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 81. Std synonimicznym
okreleniem jest superweniencja nomologiczna (od nomos, czyli prawa). Moim zda23
12
Mateusz Hohol
Chalmers odwouje si do nastpujcego przykadu. Cinienie wywierane przez 1 mol gazu jest zalene od temperatury i objtoci na mocy
rwnania Clapeyrona stanu gazu doskonaego: pV = KT (gdzie K
staa gazowa). W naszym wiecie fizycznym nie jest moliwe, aby dwa
mole gazu miay rne cinienie przy takiej samej temperaturze i objtoci, a wic cinienie mola gazu jest superwenientne wobec temperatury i objtoci. Jest to jednak superweniencja przyrodnicza, a nie
logiczna. Jest logicznie moliwe w wiecie o innej wartoci staej
K e mol gazu moe mie inne cinienie przy takiej samej temperaturze i objtoci ni w naszym wiecie27 . Krtko mwic: jeli co jest
moliwe przyrodniczo, znaczy to, e jest dopuszczalne na mocy praw
przyrody, ktre obowizuj dla danego wiata. Wracajc do przykadu
z wczeniejszego akapitu w naszym wiecie latajce telefony cho
s moliwe logicznie, s niemoliwe ze wzgldu na prawa przyrody.
Midzy moliwoci przyrodnicz a logiczn zachodz nastpujce
zalenoci: (i) istnieje wiele logicznie moliwych sytuacji, ktre nie
s moliwe przyrodniczo (poniewa ami prawa przyrody); (ii) kada
przyrodniczo moliwa sytuacja jest zarazem moliwa logicznie. Tak
wic (iii) zbir faktw moliwych przyrodniczo jest podzbiorem faktw moliwych logicznie28 . Inaczej rzecz ujmujc moliwo przyrodnicza jest znacznie wikszym ograniczeniem, ni moliwo logiczna.
Jeli chodzi o sam stosunek superweniencji logicznej do przyrodniczej, zdaniem Chalmersa przedstawia si on nastpujco: SL implikuje
SP (jeli dwie sytuacje logicznie moliwe, gdzie wystpuj te same
wasnoci poziomu bazowego, maj te same wasnoci wysokiego poziomu, to dwie sytuacje moliwe przyrodniczo take je maj). Nie zachodzi natomiast odwrotna implikacja, tj. SP nie implikuje SL (o czym
wiadczy podany wyej przykad gazw). Sytuacj, gdy zachodzi SP
bez SL Chalmers okrela, jako superweniencj czysto przyrodnicz29 .
niem jest to okrelenie lepsze, gdy Chalmers przyjmuje bardzo szerokie rozumienie
praw przyrody (prawa fizyczne i prawa psychofizyczne), jednak w zgodzie z polskim
tumaczeniem wiadomego umysu stosuj konsekwentnie okrelenie superweniencja
przyrodnicza.
27
Zob. tame.
28
Zob. tame, s. 82 n.
29
Zob. tame, s. 83 n.
13
Jego zdaniem logicznie moliwe s identyczne pod wzgldem fizycznym wiaty, ktre nie zawieraj wiadomoci. Wedug Chalmersa
przeczy to fizykalizmowi, czyli pogldowi, e wszystkie zjawiska naturalne znajduj lub znajd w przyszoci swoje wyjanienie w fizyce. W takim ujciu fizykalizm byby prawdziwy tylko wtedy, gdyby
wszystkie fakty, w tym fakty dotyczce wiadomoci, mona byo wywie logicznie z fizyki. Struktura wszystkich argumentw Chalmersa
przeciw fizykalizmowi bliska bdzie argumentowi przeciw globalnej
SL wiadomoci: (i) wiadomo istnieje w naszym wiecie; (ii) moliwy logicznie jest wiat fizykalnie identyczny z naszym, ale w ktrym
nie istnieje wiadomo; zatem (iii) fakty o wiadomoci nie superweniuj w sensie SL na faktach fizykalnych s naddatkiem32 .
Warto wspomnie rwnie, e w artykule Strong and Week Emergence33 Chalmers prbuje zastosowa do wiadomoci kategorie emergencji. Rozrnia on dwa rodzaje emergencji: siln i sab. Jeli chodzi o siln emergencj to zachodzi ona, gdy spenione s dwa warunki:
30
Przykadowo, Chalmers rozwaa dystynkcj na superweniencj lokaln (dot. poszczeglnych faktw) i globaln (dot. caych wiatw). Na temat rnych rodzajw
i definicji superweniencji oraz ich zastosowa w filozofii umysu por. take. . Kurek,
Superweniencja psychofizyczna, Semina Scientiarum, nr 10 (2011).
31
D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 84.
32
Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 480.
33
Zob. D. J. Chalmers, Strong and Week Emergence, [w:] P. Clayton, P. David
(red.), The Re-Emergence of Emergence. The Emergentist Hypothesis from Science to
Religion, Oxford University Press, Oxford 2006, s. 244256.
14
Mateusz Hohol
15
16
Mateusz Hohol
17
psychologw ewolucyjnych nieco mylco, jako teoria umysu. Nie moemy jednak zastosowa introspekcji do umysw innych ni nasz. Nigdy nie bdziemy mie stuprocentowej pewnoci, e obiekty inne ni
my sami nie s zombie. Zdaniem Chalmersa asymetria epistemiczna
wiedzy o qualiach jest argumentem przeciw logicznej superweniencji wiadomoci. Gdyby bowiem wiadomo bya superwenientna logicznie na zjawiskach fizykalnych mona byo by j wykry na podstawie danych empirycznych bez odwoywania si do perspektywy pierwszoosobowej.
(IV) Argument z wiedzy. Opiera si on na eksperymencie mylowym autorstwa Franka Jacksona, w ktrym gwn rol odgrywa wyimaginowana neurokognitywistka Mary41 . Mary od urodzenia przetrzymywana jest w pokoju, w ktrym wszystko (wcznie z jej ciaem)
pomalowane jest na czarno, biao i w odcieniach szaroci42 . Nie widziaa ona nigdy innych kolorw. Mary naukowo zajmuje si neurokognitywistyk, specjalizujc si w teorii kolorw. Uzyskaa ona ca
moliw wiedz naukow na temat koloru czerwonego i jego percepcji.
W szczeglnoci zna si na optyce, np. zna dugo fali odpowiadajcej
czerwieni, wie jakie receptory siatkwki s pobudzane przez czerwone
obiekty, zna szlaki nerwowe i sposb przetwarzania informacji wizualnych przez mzg itd. Co stanie si, gdy Mary wyjdzie z czarnobiaego
pokoju i zobaczy czerwonego pomidora? Czy uzyska ona jak now
wiedz? Zdaniem Jacksona i Chalmersa Mary uzyska now wiedz, tj.
wiedz na temat qualiw. Dopiero po zobaczeniu czerwonego obiektu
bdzie ona wiedzie jak to jest by podmiotem widzcym czerwie,
a wic wiedza o qualiach nie jest redukowalna do wiedzy o procesach
poznawczych. Argument z wiedzy ma nastpujc form: (i) Mary ma
wiedz o wszystkich faktach fizycznych (na mocy idealizacji Jackson
przyjmuje, e Mary ma ca moliw wiedz naukow o kolorach), (ii)
41
18
Mateusz Hohol
19
ktre prbuj wyjani redukcyjnie pewne aspekty wiadomoci. Poniej przedstawione s one z koniecznoci w duym skrcie i uproszczeniu. Na gruncie filozofii umysu wymienia on Model Wielu Szkicw
Daniela Dennetta46 . W duej czci jest to model eliminatywistyczny.
Iluzja wiadomoci pojawia si w wyniku interakcji kulturowego softwareu (memw) i biologicznego hardwareu (mzgu). Z punktu widzenia Chalmersa model ten przydatny moe by jedynie w celu wyjanienia jzykowych sprawozda o iluzorycznych stanach mentalnych.
Jeli chodzi o koncepcje z dziedziny neuroscience, autor wiadomego
umysu wymienia teori Francisa Cricka i Christofa Kocha, zgodnie
z ktr 40-herzowe oscylacje w korze wzrokowej wi rozproszone
w sieci neuronowej informacje w spjn cao, tworzc treci wiadomoci47 . Innym przekadem neurobiologicznej teorii wiadomoci
jest koncepcja Geralda Edelmana. Podstawow rol odgrywaj w niej
wspdziaajce w mzgu systemy, ktre kategoryzuj pojciowo impulsy docierajce z narzdw zmysw, zanim zapisane zostan one
w pamici. Odgrywaj one rol w generowaniu wiadomoci pierwotnej. Z kolei wiadomo wyszego rzdu jest bogatsza dziki
semantyce dostpnej poprzez pojcie jani oraz kategorie przeszoci
i przyszoci. Zwizane s one z funkcjonowaniem jzykowych orodkw Broki i Wernickego48 . Chalmers uwaa jednak, e adna z powyszych teorii nie dotyka trudnego problemu wiadomoci. Crick
i Koch nie odpowiadaj na pytanie dlaczego wizaniu informacji dziki
40 Hz oscylacjom towarzysz wewntrzne przeycia. Analogicznie
sprawa ma si z Edelmanem: cho jego model tumaczy kwestie zwizane ze samowiadomoci, nie wyjania jak powstaj qualia. Mona
prbowa wyjania redukcyjnie wiadomo rwnie na gruncie innych nauk. Chalmers wspomina o prbie wyjanienia genezy wiadomoci przy pomocy teorii ewolucji, jednak jego zdaniem program taki
napotyka na przeszkod. Skoro zombie s ex definitione identyczne pod
wzgldem fizykalnym i behawioralnym z osobami wiadomymi, nie ma
46
20
Mateusz Hohol
powodu, aby dobr naturalny promowa osobniki wiadome i eliminowa niewiadome49 . Postpu w redukcyjnym rozumieniu wiadomoci
nie mona osign rwnie korzystajc z mechaniki kwantowej, cho
jak pokazane bdzie w dalszej czci opracowania moe ona odgrywa
wan rol w wyjanianiu nieredukcyjnym. Podsumowujc: zwolennicy wyjanie redukcyjnych mog rozwizywa tylko atwe problemy
wiadomoci, czyli powiedzie co o umyle psychologicznym, jednak
qualia zawsze wymyka bd si wyjanianiu redukcyjnemu. Chalmers zaznacza jednak, e nie jest misterianinem odrzucajcym moliwo wyjanienia zagadki wiadomoci50 , na dowd czego przedstawia
zarys wasnej, pozytywnej propozycji jej rozwizania.
JAK BUDOWA FUNDAMENTALN TEORI WIADOMOCI?
Wyej przedstawiona argumentacja jest dla Chalmersa wystarczajcym powodem do refutacji fizykalizmu i redukcjonistycznego wyjaniania wiadomoci. Jak zostao powiedziane ju na pocztku niniejszego opracowania, stwierdzenie, e wiadome stany mentalne s nieredukowalne do stanw fizykalnych i, e stanowi wany aspekt struktury Wszechwiata, prowadzi Chalmersa do poszukiwania teorii fundamentalnej. Podobnie jak Spinoza i Nagel, autor wiadomego umysu wierzy, e stany mentalne i stany fizykalne oka si dwoma atrybutami bardziej podstawowej rzeczywistoci, przyjmujc tym samym
pewn form dualizmu wasnoci. Okrelana jest ona jako dualizm
naturalistyczny, gdy Chalmers twierdzi, e stany mentalne superweniuj w sensie przyrodniczym na stanach fizykalnych. Superweniencja ta okrelona jest przez prawa psychofizyczne. W tym miejscu zaznaczy trzeba, e Chalmers jest podwjnym dualist: uznanie, e
wiadome stany umysu i stany fizykalne to rne i niesprowadzalne do
siebie byty, powoduje zarazem konieczno wyrnienia w uniwersum
praw przyrody dwch dziedzin: praw fizyki i praw psychofizycznych.
Zdaniem Chalmersa dopiero poznanie praw psychofizycznych pozwoli
49
21
22
Mateusz Hohol
Relacja ta jest wana z punktu widzenia praktycznych przedsiwzi zwizanych ze sztuczn inteligencj (z ang. artificial inelligence,
AI), bowiem ukady o takiej samej organizacji niezalenie od budulca
bd mie takie same przeycia fenomenalne. Przykadowo obiekty
wyposaone w tak sam organizacj funkcjonaln jak struktura ludzkiej sieci nerwowej, ale zbudowane np. z krzemu, mog mie takie
same qualia czerwieni jak ludzie. Co za tym idzie, dla zaistnienia
wiadomoci waniejsze od materiau i sposobu wykonania s wzorce
interakcji przyczynowych. W tym wypadku wida odniesienie Chalmersa do funkcjonalizmu i tezy o wielorakiej realizacji Hilaryego Putnama57 . Z drugiej strony autor wiadomego umysu swoj wersj okrela jako funkcjonalizm nieredukcyjny, gdy wiadome stany mentalne
s wprawdzie zwizane z odpowiedni organizacj funkcjonaln, ale
nie s do niej redukowalne58 . Zasada niezmiennoci organizacyjnej
jest wana dla Chalmersa nie tylko ze wzgldu na optymistyczne prognozy praktycznej realizacji AI, ale przede wszystkim ze wzgldu na
wag dla poszukiwanych praw psychofizycznych:
56
23
[...] Ruszylimy do przodu na drodze poszukiwa zasad ograniczajcych, na mocy ktrych wiadomo superweniuje przyrodniczo na tym, co fizyczne. Zawzilimy [zbir] odpowiednich wasnoci w bazie superweniencji do wasnoci organizacyjnych. W pewnym sensie mona powiedzie, e wiadomo
superweniuje nie tylko na tym, co fizyczne, ale superweniuje na
tym, co organizacyjne59 .
(III) Zasada podwjnego aspektu informacji. W swoich rozwaaniach Chalmers bierze pod uwag standardow teori informacji
Claudea Shannona. W ujciu tym pomijany jest semantyczny aspekt
informacji, a nacisk kadziony jest na ujcie skadniowe. Podstaw
jest za wybr pewnego stanu z uniwersum moliwoci. Najmniejsz jednostk jest bit (od binary unit), ktry reprezentuje wybr dokonany w dwustanowej przestrzeni60 . Wane dla koncepcji Chalmersa
jest wspomniane pojcie przestrzeni informacyjnej. Jest to przestrze
zoona z wielu (przynajmniej dwch) stanw oraz relacji rnicy midzy stanami (np. dla przestrzeni dwustanowej relacja rnicy zachodzi midzy 0 a 1)61 . Podkreli naley, e przestrze informacyjna
i sama informacja rozumiane s abstrakcyjnie, a wic niezalenie od
wiata fizykalnego. Informacje mog jednak by realizowane (implementowane) w ukadach fizycznych62 . Prostym przykadem jest choby
wcznik wiata, ktry realizuje dwustanow przestrze informacyjn
(wczony/wyczony). Wedug Chalmersa powizanie stanw fizykalnych i stanw informacyjnych definiowane jest w odniesieniu do cieki
przyczynowej oraz moliwych skutkw na kocu tej cieki63 . Biorc
pod uwag przykad z wcznikiem wiata, cieka przyczynowa prowadzi od wcznika do owietlenia, natomiast przestrze skutkw na
kocu cieki obejmuje wczenie/wyczenie wiata. Jak pisze Chalmers:
59
Tame, s. 455.
Dokadny opis teorii Shannona znale mona w licznych podrcznikach powiconych teorii informacji i sztucznej inteligencji.
61
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 458 n.
62
Rozbudowan argumentacj Chalmersa streszczam za: R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 491492.
63
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 463 n.
60
24
Mateusz Hohol
Stany fizyczne bd odpowiada stanom informacyjnym zgodnie z ich efektami na ciece przyczynowej. Kiedy dwa stany
fizyczne maj ten sam efekt na ciece tak jak dwie pozycje wcznika wiata, ktre tak samo prowadz do wczenia
owietlenia bd odpowiada temu samemu stanowi informacyjnemu64 .
Chalmers przytacza w tym kontekcie sowa Mackaya: Informacja jest tym, co informacja powoduje65 . Kolejnym wanym dla
Chalmersa jest stwierdzenie, e przestrzenie informacyjne realizowane s nie tylko fizykalnie, ale rwnie fenomenologicznie, gdy
istniej wzorce rnic i podobiestwa pomidzy poszczeglnymi stanami wiadomoci66 . Przykadowo qualia wywoane spostrzeeniem
np. czerwonego pomidora ulokowane jest w jakim miejscu abstrakcyjnej przestrzeni informacyjnej barw. Jak podkrela Chalmers, z im bardziej skomplikowanymi przeyciami mamy do czynienia, tym bardziej
skomplikowane przestrzenie informacyjne im odpowiadaj. W tym
miejscu dochodzimy do najwaniejszego twierdzenia w argumentacji.
Przestrze informacyjna realizowana fenomenalnie jest zawsze izomorficzna z przestrzeni informacyjn realizowan fizykalnie. Prociej
rzecz ujmujc, ta sama przestrze informacyjna, ktra realizowana jest
w wiadomym przeyciu, realizowana jest rwnie w mzgu67 . Tu
ujawnia si wanie zasada podwjnego aspektu informacji, zgodnie
z ktr jedna przestrze informacyjna realizowana moe by zarwno
fizykalnie jak i w wiadomoci. Wanie zasada podwjnego aspektu
informacji peni w teorii Chalmersa rol zasady fundamentalnej. Cho
przyznaje on sam, e jego wywody w tej kwestii s mocno spekulatywne, i e daleko jeszcze do kompletnej teorii, wierzy, e zasada ta
odegra wan rol w nieredukcyjnym wyjanieniu wiadomoci, przy
jednoczesnym zachowaniu cisej korelacji midzy domen mentaln
i fizykaln. Mona wic powiedzie, e zasada podwjnego aspektu informacji peni rol mostu psychofizycznego. Nie rozwizuje ona jednak wszystkich problemw. Zada naley bowiem pytanie, czy kada
64
Tame, s. 463464.
Cyt. za: tame, s. 465.
66
Zob. tame, s. 467.
67
Zob. tame, s. 468.
65
25
informacja niesie ze sob wiadomo? Gdyby tak byo, otrzymalibymy podobnie jak u Nagela i Spinozy panpsychizm. Oczywicie problem mona prbowa omin twierdzc, e tylko struktury
informacyjne, mogce realizowa si w ludzkim mzgu wyposaone s
w peny aspekt wiadomoci fenomenalnej. Mimo tego przyzna naley jednak i tak, e protowiadmo obecna jest tam, gdzie zachodz
oddziaywania przyczynowe, czyli w caym Wszechwiecie. Koncepcja taka jest kontrintuicyjna, jednak jest ona spjna z pogldami Chalmersa, gdy wiadomo okazuje si by jednym z fundamentalnych
elementw Wszechwiata. Cho zauwaa on sam, e przedstawiony
wyej dualizm naturalistyczny jest teori mocno spekulatywn, skania si ku niemu i broni go na rnych polach, gdy jego zdaniem:
[...] wydaje si zgodny ze wszystkimi naszymi wiadectwami
i nie istnieje adne bezporednie wiadectwo przeciw niemu.
Mona twierdzi, e gdyby ten pogld by prawdziwy, to rzeczy
jawiyby si nam tak wanie, jak si jawi. Ponadto nowoczesna
fizyka nauczya nas, e wiat jest dziwnym miejscem68 .
Zauway naley, e u podstaw zasady podwjnego aspektu informacji stoi bardzo silna metafizyka informacji, ktr Chalmers oddaje
przez stwierdzenie bit tworzy byt69 . Zgodnie z takim pogldem to
wanie informacja jest fundamentaln zasad (arche) Wszechwiata.
Jak zauwaa sam Chalmers70 , jednym ze rde takiego ujcia s pogldy Bertranda Russella przedstawione w Analysis of Mind z 1927
roku. Filozof ten sugeruje, e pewne protowasnoci s podstaw wasnoci fizykalnych i fenomenalnych. To, co fenomenalne okrelane jest
przez wewntrzne natury protowasnoci, natomiast to, co fizykalne
przez ich relacje zewntrzne. Istotne dla koncepcji Chalmersa wydaj
si by rwnie pogldy Ewarda Fredkina i Martina Lackeya, ktrzy
twierdz, e Wszechwiat ma natur obliczeniow (wg Fredkina jest
automatem komrkowym)71 . Zgodnie z takim ujciem, fizyka byaby
wic w istocie nauk o informacji.
68
26
Mateusz Hohol
27
jak redukcjonistyczne teorie neurobiologiczne, kwantowy model umysu nie dotyka trudnego problemu wiadomoci. Z drugiej strony, krytyka Chalmersa jest wywaona i konstruktywna w Cieniach umysu
Penrosea znajduje on nawet nowy argument za niealgorytmicznoci
wiadomoci74 . Czytajc wiadomy umys zauway mona ponadto
du doz przychylnoci do rozwaa nad umysem w kontekcie teorii kwantw. Zdaniem Chalmersa mechanika kwantowa jest najbardziej
tajemnicz ze znanych, wspczesnych teorii fizycznych. wiadomo
jest rwnie, albo jeszcze bardziej, tajemnicza. Std te jego zdaniem:
tam gdzie s dwie tajemnice, kuszce jest przypuszczenie, e maj one
wsplne rdo75 . Cho jak wyej powiedziano, wyjanianie umysu
przy pomocy mechaniki kwantowej, podobnie jak w przypadku teorii
neurobiologicznych, nie zapenia luki eksplanacyjnej, zdaniem Chalmersa zachodzi moe odwrotny zwizek: teoria wiadomoci moe
pomc w rozwizaniu problemw mechaniki kwantowej. Jak pisze
Chalmers:
Niektrzy twierdzili, e wiadomo odgrywa aktywn rol
w teorii kwantowej sugerujc na przykad, e wywouje ona
kolaps funkcji falowej ale ja opowiadam si za bardziej
poredni rol wiadomoci przy rozwizaniu tych problemw.
W szczeglnoci bd argumentowa, e moemy zrekonceptualizowa problemy teorii kwantowej jako problemy dotyczce
stosunkw midzy fizyczn struktur wiata a naszym wiadomym przeywaniem wiata i e w zwizku z tym waciwa teoria wiadomoci moe wesprze nieortodoksyjn interpretacj
mechaniki kwantowej76 .
Podstawowym problemem mechaniki kwantowej jest niekompatybilno dwch procesw: (i) czasowej ewolucji stanw opisanych wektorem falowym oraz (ii) redukcji wektora falowego. Ewolucja stanw
kwantowych w czasie zachodzi zgodnie z rwnaniem Schrodingera.
74
28
Mateusz Hohol
29
Zob.
Zob.
80
Zob.
81
Zob.
79
30
Mateusz Hohol
Przyjmujc wyej zarysowane podejcie, Chalmers twierdzi, e jedyne rozszczepienie wywoane kolapsem dotyczy moe tylko wiadomoci obserwatora:
Jako e superpozycje wpywaj na stan mzgu podmiotu, pojawia si wiele osobnych umysw, odpowiednio do skadnikw superpozycji. Kady z nich postrzega odrbny dyskretny
wiat, odpowiadajcy rodzajowi wiata, ktry postrzegamy
nazwijmy go mini wiatem w odrnieniu od maksi wiata superpozycji. Rzeczywisty wiat jest maksi wiatem, a mini
wiaty s tylko w umysach podmiotw84 .
82
31
Najprociej rzecz ujmujc: cay problem pomiaru zostaje zrelatywizowany do obserwatora, tak, e jednemu stanowi mzgu, ktry znajduje si w superpozycji odpowiada wiele wiadomych stanw umysu.
Dla Chalmersa problematyczne pozostaje jednak utosamienie kadego stanu mzgu z innym obserwatorem. Pyta on rwnie, dlaczego
nie istnieje jeden obserwator, ktrego umys znajdowaby si w kwantowej superpozycji. Wyjanienie tych problemw moliwe jest wedug
Chalmersa na gruncie jego teorii naturalistycznego dualizmu wasnoci. Autor wiadomego umysu prbuje dowie tego na gruncie implementacji oblicze oraz zasady podwjnego aspektu, dochodzc do
wniosku, e jego teoria wiadomoci uzupenia luki interpretacji mechaniki kwantowej Everetta85 . Co wicej, Chalmers przekonany jest, e
nie tylko rozwizuje problem pomiaru, zapeniajc luk midzy wiatem kwantowym a dowiadczeniem potocznym, ale rwnie upraszcza
mechanik kwantow, jako teori naukow. Zgodnie z proponowanym
ujciem, jedyne fundamentalne zasady mechaniki kwantowej to rwnanie Schrodingera oraz prawa psychofizyczne, ktre cz mzg znajdujcy si w superpozycji z poszczeglnymi stanami umysu obserwatorw. Wedug Chalmersa jest to upraszczajca modyfikacja mechaniki
kwantowej, gdy usuwa postulat pomiaru, a istnienie praw psychofizycznych przyj naley i tak, na mocy argumentacji zreferowanej we
wczeniejszych akapitach.
QUO VADIS?
Po lekturze powyszej do obszernej rekonstrukcji pogldw Chalmersa czytelnik zapewne wyrobi sobie ju wasne zdanie.
Jeli chodzi o efekt, jaki osign Chalmers, powiedzie mona, e
kady w jego teorii moe znale co dla siebie. Przykadowo zarwno
dualistycznie nastawieni przeciwnicy redukcyjnego wyjaniania umysu, jak i zwolennicy praktycznych projektw sztucznej inteligencji powinni przyj koncepcj Chalmersa z entuzjazmem. Czy jednak cena,
ktr trzeba zapaci za ten ekumenizm i uzyskanie kompatybilno85
Dowd, ktrego odtwarzanie w niniejszej pracy uznaem za zbdne znale
mona: tame, s. 566568.
32
Mateusz Hohol
33
By moe przed formuowaniem wysoce spekulatywnych koncepcji metafizycznych, warto byoby rozwiza szereg powanych problemw naukowych, ktre Chalmers okrela jako atwe? Poza tym, jak zauwaa Robert Poczobut, argumentacja Chalmersa nie jest spjna w wymiarze filozoficznym. Zasada podwjnego aspektu informacji mwi,
e oba aspekty s rwnolege (rwnorzdne), a relacj jaka zachodzi
pomidzy nimi jest korelacja. Co za tym idzie, nie ma moliwoci,
eby stwierdzi, e aspekt fenomenalny jest ugruntowany w aspekcie
fizykalnym. Z kolei koncepcja emergencji, o ktrej Chalmers pisze
w jednym z cytowanych wczeniej artykuw, zakada, e poziom wyszego rzdu, czyli wiadomo, powstaje na bazie zjawisk niszego
rzdu, czyli poziomu fizykalnego87 .
Jeli chodzi za o samo rozrnienie na trudne i atwe problemy
wiadomoci, ciko oprze si wraeniu, e jest to zabieg arbitralny
i nie do koca jasny. Jest to szczeglnie widoczne, gdy mowa o przytomnoci (awareness), ktra ma by psychologicznym korelatem wiadomoci fenomenalnej (consciousness), gdy trudno wyobrazi sobie
zombie posiadajcego pierwsz z nich, a pozbawionego drugiej. Zakadajc, e poczucie tosamoci osobowej zwizane jest z psychologiczn
przytomnoci a tak czyni Chalmers trudno wyobrazi sobie, by
zombie wiedzia kim jest, a nie posiada przy tym adnych qualiw!
Co za tym idzie samo stwierdzenie, e istnie mog wiaty identyczne
fizykalnie z naszym, ale w ktrych istniej zombie wydaje si mocno
podejrzane. Argumenty oparte na koncepcji zombie do atwo podway mona rwnie na kilku innych polach. Przykadowo dokona
mona tego nie akceptujc atwego przejcia od luki eksplanacyjnej
midzy dziedzin fizykaln i fenomenaln (o ile w ogle luka taka istnieje!) do luki ontologicznej midzy tymi dziedzinami. Przejcie to
wydaje si najbardziej arbitralnym ze wszystkich krokw w argumentacji Chalmersa. Nie zgodzi mona si rwnie z utosamieniem logicznej moliwoci z pojmowalnoci. Dlaczego uznawa mamy, e skoro
86
87
34
Mateusz Hohol
Zob. W. P. Grygiel, Jak uniesprzeczni sprzeczno umysu?, Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, nr 47, 2010, s. 7088.
89
Zob. M. Hohol, Umys: system sprzeczny, ale nie trywialny, Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, nr 47, 2010, s. 89108.
90
W paradygmacie mechaniki klasycznej oraz teorii wzgldnoci fizyka nie wypowiadaa si nigdy na temat innych wiatw. Nieortodoksyjne interpretacje mechaniki kwantowej, idea multiverse oraz teoria strun zmieniy jednak ten stan rzeczy.
35
36
Mateusz Hohol
37
Zob. np. A. Grobler, Metodologia nauk, Aureus Znak, Krakw 2008, s. 103 n.
Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 492.
96
Zob. tame, s. 493.
95
38
Mateusz Hohol
39
Co wicej, ze wszystkich wymienionych przez siebie strategii interpretacyjnych, Chalmers zwraca si ku najbardziej kontrowersyjnej
czy wrcz fantastycznej. Nie jest celem niniejszej pracy ocena, czy autor wiadomego umysu faktycznie rehabilituje prawdziwe intencje
Everetta, czy te naciga jego interpretacj do swoich celw piszc
o rozszczepieniu stanw umysu. Zarwno w jednym, jak i w drugim
przypadku interpretacja wielowiatowa, czy te wieloumysowa
ktr preferuje Chalmers przeksztaca teori naukow, jak jest mechanika kwantowa w teori metafizyczn. Gdyby zabieg taki rozwizywa faktycznie problemy mechaniki kwantowej, mona by prbowa
go broni, jednak jeli redukcja wektora stanu moliwa jest bez udziau
wiadomego obserwatora np. pod wpywem efektw grawitacyjnych (OR Penrosea99 ) cay metafizyczny balast, jakim obarczona
jest interpretacja Everetta traci cakowicie racj bytu. Gdyby Chalmers
w wiadomym umyle i swoich licznych artykuach powstrzyma si od
formuowania wtpliwej wartoci wywodw z zakresu fizyki i filozofii
fizyki, ich oglna wiarygodno na pewno ulegaby zwikszeniu.
ZAKOCZENIE: CZY TEORIA FUNDAMENTALNA JEST NAM
POTRZEBNA?
Na powysze pytanie nie mona odpowiedzie w oglnoci, gdy
nie wiadomo, czym miaaby by fundamentalna teoria wiadomoci.
Jak zostao wyej powiedziane, Teori Wszystkiego rozumie mona
na kilka sposobw: (1) jako fizykaln Teori Wszystkiego unifikujc
mechanik kwantow z ogln teori wzgldnoci oraz w szerszym
rozumieniu (2) teori wyjaniajc wszystkie wane aspekty Wszechwiata, a w tym istnienie umysu i wiadomoci. Cay problem rozbija
98
S. Hawking, Czarne dziury i wszechwiaty niemowlce, tum. A. Minczewska
Przeczek, Alkazar, Warszawa 1993, s. 60.
99
Zob. R. Penrose, Droga do rzeczywistoci. Wyczerpujcy przewodnik po prawach
rzdzcych Wszechwiatem, tum. J. Przysawa, Prszyski i S-ka, Warszawa 2006,
s. 784834.
40
Mateusz Hohol
41
prezentowane przez Penrosea koncepcje kwantowych podstaw wiadomoci s kontrowersyjne i wysoce hipotetyczne, ostatecznie mieszcz si we wspczesnym paradygmacie nauki. Cho Penrose rwnie
mwi, e nasze rozumienie fizyki bdzie musiao ulec modyfikacji by
obj umys, w przeciwiestwie do Chalmersa znacznie janiej wytycza
drog, ktr naley poda. Jeli chodzi o filozoficzn baz Penrosea,
jest ona rwnie nieoszczdna zwizana jest z silnym matematycznym platonizmem101 ale wydaje si ona by bardziej spjna i lepiej
okrelona ni w przypadku Chalmersa. Tak wic, jeli postulowanie
fundamentalnej teorii wiadomoci jest w ogle sensowne, znacznie
lepsz propozycj jest niealgorytmiczny model Penrosea.
Trudno ulec jednak wraeniu, e tworzenie w ramach filozofii umysu i kognitywistyki teorii pretendujcych do miana fundamentalnych
(zarwno w rozumieniu (2a) i (2b)) w ogle jest strategi chybion lub
co najmniej przedwczesn. Cho nasza wiedza o ukadzie nerwowym
i mechanizmach kognitywnych przyrasta bardzo szybko, a wiele problemw uwaanych do niedawna za nierozwizywalne, uzyskuje neurobiologiczne wyjanienia, wci brak nam odpowiedzi na wiele pyta.
Efektywniejsz strategi wydaje si by skupienie si na rozwizywaniu konkretnych problemw, takich jak np. wyjanianie wiadomoci
wzrokowej, czy te prba wyjanienia jak poszczeglne wraenia zmysowe wi si w jedn cao (tzw. problem wizania). Niezwykle
wane i podne jest rwnie uwzgldnianie pytania o genez umysu,
std te wartociowe s programy badawcze, takie jak np. psychologia
ewolucyjna. Odpowiadajc na pytanie postawione w tytule: od fundamentalnej teorii wiadomoci przynajmniej na obecnym etapie
bardziej potrzebne jest nam gruntowne wyjanienie poszczeglnych
problemw zwizanych z funkcjonowaniem i genez umysu.
Na zakoczenie warto poczyni jeszcze jedn uwag. Wielu wspczesnych filozofw umysu przynalecych do nurtu nauk kognitywnych czsto siga po metafory, eksperymenty mylowe oraz inne rodki,
ktre wykraczaj poza instrumentarium nauk empirycznych. Czyni
tak m.in. Daniel Dennett, ktrego ksiki przypominaj raczej opo101
Zob. M. Hohol, Roger Penrose pitagorejczyk zespolony?, Semina Scientiarum nr 8 (2009), s. 7990.
42
Mateusz Hohol
43
44
Mateusz Hohol
45
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 4662
Wojciech GRYGIEL
Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych
Wydzia Filozoficzny, Uniwersytet Papieski Jana Pawa II w Krakowie
47
48
Wojciech Grygiel
Krtka historia czasu5 czy te publicznych referatach, wydanych w formie ksikowej (np. Moje stanowisko)6 . Naley rwnie pamita, i
Stephen Hawking angaowa si w prace z zakresu historii nauki, publikujc opatrzone swoim komentarzem nietumaczone na jzyk polski
antologie najwaniejszych prac wielkich fizykw (On the Shoulders of
Giants7 ) oraz matematykw (God Created the Integers8 ).
Z uwagi na fakt, i zagadnienie ontologicznego statusu obiektw
teoretycznych, bdce wspczenie jednym z centralnych problemw
filozofii nauki, ley u podstaw wszelkich filozoficznych refleksji Hawkinga i Mlodinowa, dokadniejsze poznanie ich motywacji w tym zakresie pozwoli lepiej okreli, czy wynika z tego jakiekolwiek niebezpieczestwo dla filozofii. Temu powicone jest niniejsze opracowanie. Ostateczn precyzacj swojego filozoficznego stanowiska Hawking osign we wspomnianym Wielkim projekcie, napisanym wsplnie z Mlodinowem. Istotn kwesti jest zaprezentowane tam stanowisko ontologiczne, okrelone przez nich mianem realizmu zalenego od
modelu (ang. model-dependent realism). Jednym z kluczowych argumentw, jakie autorzy przytaczaj na poparcie swoich tez, jest argument historyczny, pokazujcy ich zdaniem swoist cigo przemian
obrazu wiata, postrzeganego przez czowieka, od najbardziej antycznych przedstawie do obrazw generowanych przez wspczesne teorie
fizyczne. Ma to by dowodem ich naczelnego twierdzenia, i historia wybranych przez nich obrazw wiata, wytworzonych przez ludzki
umys na przestrzeni dziejw, uprawnia do wycigania tak daleko posunitych roszcze filozoficznych, jakimi jest epistemologiczny sceptycyzm co do poznawczego dostpu do obiektywnie istniejcej rzeczywistoci fizycznej. Czy jest to jednak wniosek poprawny? Filozof
powinien zatem o tyle ba si Stephena Hawkinga, i, jak si okae
w toku przedstawianych rozwaa, wraz z Mlodinowem trywializuje
5
49
50
Wojciech Grygiel
ich za twory myli, lecz za rzeczywisto, ktra jest nam dana
i chciaby, aby rwnie inni tak uwaali11 .
Jak ju sygnalizowano we wstpie, uzasadnienie realizmu zalenego od modelu odbywa si na zasadzie historycznej interpolacji, polegajcej na wskazaniu szeregu skdind dobrze historycznie udokumentowanych obrazw wiata, jakie wytworzyy si w historii naukowej myli czowieka. Tego typu uszeregowanie na skali czasowej ma,
zdaniem autorw, dowodzi, i nie istnieje moliwo wskazania, ktry
z wymienianych obrazw miaby posiada charakter absolutny w sensie ontologicznym, co w konsekwencji pozwala im orzec, i obraz rzeczywistoci, powstajcy w umyle, jest jedynie funkcj teorii, uwaanej w danej chwili za najlepiej ugruntowan empirycznie. Cho kluczowe pojcie dla niniejszych rozwaa, jakim jest model, posiada we
wspczesnej filozofii nauki wiele znacze12 , jest przez Hawkinga rozumiane synonimicznie z teori: teoria fizyczna jest po prostu matematycznym modelem, uywanym do opisu wynikw obserwacji. Dobra teoria to elegancki model opisujcy szerok klas obserwacji i pozwalajcy przewidzie wyniki nowych dowiadcze13 . Obiektywnie
istniejca rzeczywisto fizyczna jest wic w takiej perspektywie epistemologicznie niedostpna, poniewa nie mona zaakceptowa adnej ontologii, niezalenej od teorii. Dowodem tego typu mylenia jest
chociaby rycina, zamieszczona w rozdziale podsumowujcym Jeszcze
krtsz histori czasu, ktra przedstawia obok siebie obraz paskiego
Wszechwiata, wspartego na wiach, oraz wizualizacj zakrzywionej
czasoprzestrzeni, zakoczonej osobliwoci14 . Podstawowe zastrzeenie, ktre w obecnym momencie powstaje, dotyczy zagadnienia, czy
wszystkie uwzgldnione obrazy wiata obejmujce swoj histori
ponad dwa tysice lat mona umiejscowi na jednej paszczynie,
11
A. Einstein, O metodyce fizyki teoretycznej, [w:] S. Butryn (red.), Albert Einstein pisma filozoficzne, De Agostini Polska: Warszawa 1999, s. 180.
12
M. Heller, Filozofia nauki. Wprowadzenie, Krakw: Petrus 2009.
13
S. Hawking, Moje stanowisko, [w:] Czarne dziury i wszechwiaty niemowlce
oraz inne eseje, Zysk i S-ka: Pozna 1997, s. 41.
14
S. Hawking, L. Mlodinow, The Briefer History of Time, Batnam Press: London Toronto - Sydney - Auckland - Johannesburg 2005, s. 139.
51
52
Wojciech Grygiel
uyciu sfer wsprodkowych. Greckie modele kosmologiczne stanowiy dobitny dowd wiary, i poza sfer zjawiskow, istnieje bogata
struktura rzeczywistoci fizycznej, ktra jest przyczyn tego, co obserwowalne i nadaje mu sens. Paradoksalnie, Hawking i Mlodinow
s tego w peni wiadomi, poniewa wymieniaj dwie zasady, ktre
s, ich zdaniem, dowodem na metafizyczno-religijne inspiracje greckich astronomw: zasada doskonaoci, zgodnie z ktr wszystkie planety poruszaj si ruchem koowym, oraz antropocentryzm, umieszczajcy czowieka w centrum Wszechwiata, majcy by echem przekonania o wyszoci czowieka nad innymi bytami. Zasady te pod
wzgldem swojej naukowej wartoci plasuj si, ich zdaniem, na rwni
ze wzmiankowan wczeniej mitologi i dlatego musz zosta z naukowego dyskursu cakowicie wyrugowane. Trudno jest wic w takiej sytuacji wskaza wsplny mianownik pomidzy bogat ontologi wiata
przyrody, zawart w greckiej kosmologii, a epistemologicznym sceptycyzmem hawkingowskiego realizmu zalenego od modelu.
Na kolejnym wanym etapie w historii transformacji obrazw
wiata, jakim jest powstanie modelu kopernikaskiego, Hawking
i Mlodinow ewidentnie trywializuj odwane, jak na tamten czas, intuicje Mikoaja Kopernika, prowadzce do zapostulowania przez niego
systemu heliocentrycznego (cile biorc heliostatycznego). Pisz oni
w sposb nastpujcy:
Tak jak model ptolemejski, model kopernikaski dziaa dobrze,
ale nie zgadza si w sposb cakowity z obserwacjami. Poniewa by on duo prostszy od ptolemejskiego, mona byo si
spodziewa, i zostanie zaakceptowany. Tymczasem musiao
min jeszcze jedno stulecie, zanim zosta potraktowany powanie. Wtedy dopiero dwch astronomw Niemiec Jan Kepler
oraz Woch Galileusz zaczli publicznie wspiera teori kopernikask16 .
53
wym potraktowaniem osignitego przez niego rezultatu. Wykorzystanie przez Kopernika reguy prostoty wizao si bowiem z jego zamiarem uprawdopodobnienia modelu Wszechwiata, ktry w przypadku
obrazu ptolemejskiego jedynie zachowywa zjawiska, nie dostarczajc wiedzy o jego strukturze. Regua prostoty pozwolia wic Kopernikowi uczyni istotny krok naprzd, szczeglnie dziki uporzdkowaniu
kolejnoci oraz rozmiarw orbit planetarnych. Regua ta zreszt doceniana bya przez innych wielkich fizykw, takich jak chociaby Albert
Einstein, ktry utrzymywa, i przyroda realizuje modele matematycznie najprostsze17 . Nie sposb wic zaprzeczy, i wykorzystanie regu
metafizycznych moe przyczyni si do znaczcego rozwoju teorii naukowych zwaszcza, gdy baza empiryczna nie pozwala rozsdzi pomidzy konkurujcymi obrazami. Inne wtpliwoci co do rzetelnoci
wywodw Hawkinga pojawiaj si na bazie chociaby tak banalnej na
pozr kwestii, jak wynalezienie teleskopu. W Krtkiej historii czasu,
Stephen Hawking stwierdza, niezgodnie z faktami historycznymi, i
wynalazc teleskopu by sam Galileusz18 . W Jeszcze krtszej historii,
natomiast, pada do wymijajce stwierdzenie, i Galileusz posugiwa
si dopiero co wynalezionym teleskopem19 .
Rzetelno historycznych analiz Hawkinga wydaje si ulega pewnej poprawie, kiedy przechodzi on do dyskusji obrazw wiata, wygenerowanych w XVI wieku czyli de facto w okresie, kiedy nauki przyrodnicze wyodrbniaj si z filozofii i wyksztacaj wasn metod.
Sam zreszt wyranie stwierdza, i porzucenie geocentrycznego obrazu
wiata oraz przyjcie zasady kopernikaskiej zadecydowao o pocztku
nowoczesnego naukowego mylenia o Wszechwiecie20 . Z tym te
niewtpliwie pokrywa si zakres historycznego materiau, zaprezentowanego przez Hawkinga we wspomnianej antologii On the Shoulders
of Giants. Nie ulega wtpliwoci, i o ile jest to teza popularnie goszona przez szerokie gremia naukowe i largo modo prawdziwa, to jednak nie sposb pozostawi jej a czyni niestety tak Hawking a wraz
17
A. Einstein, O metodyce fizyki teoretycznej, [w:] S. Butryn (red.), Albert Einstein pisma filozoficzne, De Agostini Polska: Warszawa 1999, s. 184.
18
S. Hawking, L. Mlodinow, A Briefer History of Time, s. 10.
19
Tame.
20
Tame, s. 12.
54
Wojciech Grygiel
z nim Mlodinow bez bardziej rozbudowanego, filozoficznego komentarza, odwoujcego si chociaby do pogldw Francisa Bacona,
jednego z gwnych empirystw przeomu XVI i XVII wieku. Innymi
sowy, trudno zgodzi si z tez, i obalenie mylenia geocentrycznego
zadecydowao o genezie nowoytnej metody naukowej. Niewtpliwie
stanowi ono znaczcy element tej genezy, duo wiksz rol jednak
odegra tutaj zwrot z jednej strony ku empiryzmowi, z drugiej jednak
na przyjciu matematyki, jako podstawowej metody opisu prawidowoci rzdzcych przyrod. To z kolei wie si ze zdecydowanym odejciem od arystotelizmu i przyjciem stanowisk platoskich, zgodnie
z ktrymi prawa przyrody, sformuowane w wyidealizowanym jzyku
formu matematycznych, umoliwiaj jej akuratny opis. Dla Hawkinga
oraz Mlodinova transformacja pomidzy fizyk arystotelesowsk a fizyk newtonowsk ogranicza si zasadniczo do zniwelowania w rwnaniach Newtona pojcia miejsca absolutnego dla klasy ruchw jednostajnych prostoliniowych21 . Cho kluczowe dla fizyki newtonowskiej
pojcie bezwadnoci jest w takim sformuowaniu implicite zawarte, to
dziwi jednak fakt, e tak wielkiego formatu fizycy nie wyakcentowuj
go w sposb bardziej bezporedni. Z poczynionych rozwaa wynika
do zdecydowanie, i gbsze mankamenty filozoficznego dyskursu
Hawkinga i Mlodinowa tkwi jednak po stronie metodologicznej, co
jest o tyle niefortunne, i dowodzi ich do zdawkowej znajomoci filozoficznych podstaw powstania nowoczesnej metody naukowej, ktrej
uycie jako praktykujcy fizycy stawiaj sobie za punkt honoru.
W takiej perspektywie nie sposb wic uzna postulowanej przez nich
cigoci przemian obrazw wiata w obrbie powstania nauk nowoytnych, ktra miaaby uzasadnia interpolacj, prowadzc ostatecznie
do zapostulowania realizmu zalenego od modelu jako jedynie trafnej
ontologii obiektw teoretycznych.
W tym kontekcie warto poruszy jednak jeszcze jeden do istotny
szczeg, ktry dodatkowo powysze uzasadnienie komplikuje. Hawking i Mlodinow podejmuj si dyskusji natury teorii fizycznej w momencie, ktry w prezentowanej przez nich panoramie zbiega si z prezentacj newtonowskiego obrazu wiata. I rzeczywicie, w pierwszym
21
55
podejciu mona to uzna za naturalne, poniewa mechanik newtonowsk powszechnie uwaa si za pierwszy triumf nowoczesnej metody naukowej, ktrej podstawowe narzdzie stanowi teoria. Sytuacja
traci jednak szybko swoj prostot, poniewa midzy klasycznym rozumieniem teorii, takim jakie waciwe jest mechanice newtonowskiej,
a rozumieniu w hawkingowskim sensie realizmu zalenego od modelu
istnieje do znaczca rnica. Mwi o tym zreszt Hawking i Mlodinow, kiedy precyzuj, co naley rozumie pod pojciem nauki klasycznej:
Nauka klasyczna reprezentuje pogld, e istnieje realny wiat
zewntrzny, ktry ma okrelone wasnoci, niezalene od rejestrujcego je obserwatora. Wedug niej pewne obiekty istniej
i maj dobrze okrelone wasnoci fizyczne, takie jak prdko
czy masa. Nasze teorie s prbami opisania tych obiektw i ich
wasnoci, a koresponduj z nimi nasze pomiary i spostrzeenia. Zarwno obserwator, jak i obiekt obserwowany, s czci
wiata istniejcego obiektywnie i jakiekolwiek rozrnienie pomidzy nimi nie ma istotnego znaczenia22 .
56
Wojciech Grygiel
57
58
Wojciech Grygiel
W. V. O. Quine, O tym, co istnieje, [w:] Z punktu widzenia logiki, PWN: Warszawa 1969, ss. 9-34.
27
S. Hawking, G. Ellis, The Large Structure of Spacetime, Cambridge: Cambridge
University Press 1973.
59
Hawkinga powstaje teoretyczna konstrukcja, ktrej sfinalizowanie rwnowane jest wykazaniu, i istnieje Wszechwiat bez brzegw. Innymi
sowy, rezultat taki czyni wszelkie dalsze kroki fizyka zbdnymi, poniewa cel, jakim jest usunicie osobliwoci pocztkowej zosta osignity.
PODSUMOWUJC
Przechodzc obecnie do sformuowania wnioskw zaprezentowanych rozwaa, warto posuy si zaprezentowanym przez Hawkinga
i Mlodinowa w Wielkim projekcie do groteskowym obrazem ryby,
znajdujcej si w kulistym akwarium, ktrego geometria powoduje, i
postrzegany przez ryb obraz rzeczywistoci cho wypaczony narzuceniem innej geometrii pola widzenia jest obrazem rwnowanym, poniewa mona wskaza jednoznaczne przeksztacenia, ktrymi
obydwa obrazy s zwizane28 . W konsekwencji z punktu widzenia
opisu regularnoci w obserwowanych zjawiskach, obydwa obrazy s
sobie rwnowane. Interesujc polemik z tak pojmowanym realizmem zalenym od modelu formuuje Roger Penrose:
Nie widz dlaczego co jest nowego lub zalenego od teorii
w tym pogldzie na rzeczywisto. Oglna teoria wzgldnoci Einsteina traktuje tego typu sytuacje w cakowicie zadowalajcy sposb, w ktrym rni obserwatorzy mog wybra
rne ukady wsprzdnych dla lokalnego opisu geometrii jednoznacznej wszdzie rozpocierajcej si czasoprzestrzeni. Wystpuje tam pewna doza matematycznej subtelnoci oraz zoonoci, sigajca daleko poza to, co obecne jest w antycznej euklidesowej geometrii przestrzeni. Ale matematyczna czasoprzestrze, przy pomocy ktrej teoria opisuje rzeczywisto, posiada
cakowit obiektywno29 .
Powysza wypowied Penrosea jest o tyle poyteczna, i pozwala ona w sposb bardziej precyzyjny dostrzec warunki, ktre s
28
29
60
Wojciech Grygiel
konieczne, aby sugerowana przez Hawkinga i Mlodinowa interpolacja obrazw wiata prowadzia do wyciganych z niej wnioskw. Nie
ulega wtpliwoci, i potrzebne do tego celu s znormalizowane zaoenia, stanowice jednolite podoe dla kadego uwzgldnianego obrazu. Sam fakt, i obraz wiata ulega przemianom, co jest faktem
niezaprzeczalnym, nie uprawnia do konstatacji, i podlegaj wszystkie
one jednej wsplnej regule, opartej na zaoeniu epistemologicznego
sceptycyzmu. Taki bowiem sens ma interpolacja, ktr to z powodzeniem mona zastosowa do analizy pola widzenia wspomnianej powyej ryby. Patrzc na sens konstruowanej interpolacji z perspektywy caoci mona odnie wraenie, i w filozoficznej otoczce, budowanej
wok historii fizyki, Stephen Hawking prbuje na jej bazie zarysowa
pozytywistyczn wizj rozwoju myli czowieka, najprawdopodobniej
inspirowan myl Augusta Comtea. Przedstawienia religijne oraz filozofia stanowi mniej lub bardziej prymitywne stadia przejciowe, natomiast, dziki oczyszczeniu z wszelkich religijnych i metafizycznych
zaoe, tylko nauka dostarcza wyjanie ostatecznych i stanowi zwieczenie intelektualnych docieka. Z tak tez trudno si zgodzi z kilku
wanych powodw. Po pierwsze, nawet jeli obrazy przed-naukowe
obarczone s metafizycznym balastem, to wszystkie te stadia przy caym swoim zrnicowanym metafizycznym balacie, zapewniay cigy
rozwj i oczyszczanie tak kluczowych dla nauki poj jak chociaby
czas, przestrze czy przyczynowo. Nauka przejmuje wic a nie neguje czy wrcz umierca dziedzictwo filozofii. Po drugie nie
mona uzna za prawdziwe, i realizm zaleny od modelu eliminuje
wszelkie zaoenia metafizyczne. Przede wszystkim nie rozwizana
pozostaje kwestia, w jaki sposb ludzki umys warunkuje powstawanie
w nim abstrakcyjnych poj matematycznych. Cho Hawking i Mlodinow czyni kilka utrzymanych w radykalnie fizykalistycznym tonie
uwag na temat wolnej woli30 , realizm zaleny od modelu nadal implikuje wyranie rozrnienie pomidzy podmiotem poznajcym a postrzegan przez niego fizyczn rzeczywistoci. Staje si to szczeglnie
problematyczne w kontekcie modelu HartleaHawkinga, gdzie pojawia si pojcie funkcji falowej Wszechwiata, ktrej naturaln czci
30
61
musi by poznajcy podmiot, czyli obserwator. Po trzecie, o ile realizm zaleny od modelu jest uprawnionym stanowiskiem w kwestii
ontologicznego statusu obiektw teoretycznych, o tyle jego absolutyzacja wydaje si nieuzasadniona, poniewa w obrbie wspczesnej filozofii nauki funkcjonuj rwnie alternatywne stanowiska realistyczne,
znane pod szerokim pojciem realizmu naukowego, pozwalajce formuowa sdy prawdziwociowe w stosunku do obiektywnie istniejcej
rzeczywistoci fizycznej. Po czwarte, bycie specjalistami w dziedzinie
fizyki w niczym nie uprawnia Hawkinga ani Mlodinowa do zawenia cieki historii rozwoju ludzkiej myli do naukowego studium przyrody oraz absolutyzowania jego wynikw. Tymczasem ich konkluzja
co do zbdnoci filozofii jako caoci opiera si teje wyselekcjonowanej ciece, odmawiajc w ten sposb prawomocnoci jakimkolwiek
innym paradygmatom filozoficznym. Takie paradygmaty mylenia, jak
chociaby fenomenologia czy egzystencjalizm, w uprawniony sposb
rozwijay si rwnolegle do nauk przyrodniczych i pozwalay na pogbienie zrozumienia wielu zagadnie, ktre wymykay si i wymykaj si nadal twardym metodom nauki. Na koniec warto rwnie
poczyni pewn uwag natury czysto fizycznej odnonie samego modelu HartleaHawkinga, stanowicego de facto baz wszystkich formuowanych konkluzji. Fizycy przedstawiaj bowiem szereg zarzutw
pod adresem modelu, ktre zalecaj ostrono w absolutyzacji jego
implikacji fizycznych oraz poddaj w wtpliwo moliwo wykorzystania go do formuowania wyjanie ostatecznych31 . W ramach podsumowania mona z dobr doz pewnoci postawi tez, i Hawking
i Mlodinow w aden sposb nie dowodz mierci filozofii. Wrcz przeciwnie, podjty przez nich problem, cho poparty mao precyzyjnymi
analizami historycznymi, wydobywa na wiato dzienne bardzo istotn
kwesti rozumienia, czym jest teoria fizyczna jako struktura relacji pomidzy obiektami teoretycznymi i w jaki sposb dostarcza ona wiedzy
o wiecie fizycznym. Filozof nie powinien wic ba si podjcia wyzwa, postawionych mu przez autorw Wielkiego projektu. Lkiem
31
Zob. np. M. Heller, Ostateczne wyjanienia wszechwiata, Universitas: Krakw
2008, ss. 87-100.
62
Wojciech Grygiel
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 6380
Krzysztof WJTOWICZ
Uniwersytet Warszawski, Instytut Filozofii
DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ I
Niniejsza, dwuczciowa praca1 powicona jest problemowi statusu dowodu matematycznego, i w szczeglnoci prbie zrozumienia zalenoci midzy algorytmicznym (formalnym) a semantycznym
(ideowym) charakterem dowodw matematycznych. Owe zalenoci stara si wyjani Azzouni w ramach swojej koncepcji derivationindicator view [Azzouni 2004]2 . Cho w mojej ocenie nie stanowi ona
trafnego wyjanienia owych zalenoci, moe jednak stanowi ciekawy
punkt wyjcia do dyskusji.
Pierwsza cz powicona jest wprowadzeniu w problematyk
i prezentacji koncepcji Azzouniego. Druga cz powicona jest bardziej szczegowej analizie problemu w szczeglnoci te analizie
koncepcji Azzouniego.
1. ASPEKTY DOWODW MATEMATYCZNYCH
Jest bezzpornym faktem, e w dowodzeniu twierdze (w taki sposb, jaki znamy ze zwykej praktyki matematycznej) podstawow rol
1
64
Krzysztof Wjtowicz
odgrywa rozumienie poj matematycznych i uchwycenie relacji midzy nimi. Przy opisie dowodw, posugujemy si takimi pojciami jak
idea dowodu, mwimy o tym, e dowd wyjania interesujce nas zjawiska, lub e jedynie wykazuje pewien fakt, pozostawiajc uczucie poznawczego niedosytu. Nierzadko zdarza si, e dopiero jaki nowy
dowd ju znanego twierdzenia pozwala na zrozumienie wszystkich
zalenoci powiemy wtedy, e jest gboki, w przeciwiestwie do
wczeniejszych (ktre okrelilibymy mianem np. siowych czy trickowych). Matematycy mwi nawet o estetycznych wartociach dowodw. Nie moemy te pomija zjawisk o charakterze psychologicznym,
jakie towarzysz matematykowi przy dowodzeniu twierdze zarwno przy tworzeniu wasnych dowodw, jak i przy ledzeniu cudzych
(swoiste olnienie, nage uchwycenie gwnej idei dowodu, przeamanie poznawczej bariery takie dowiadczenia s udziaem kadego, kto ma do czynienia z matematyk). Nieco grnolotnie mona
powiedzie, e nierzadko matematycy dokonuj swoistej kontemplacji
dowodw, dziki ktrej owe dowody odkrywaj pewne ukryte, gbokie
znaczenia i treci, idee czy koncepcje. Nie chodzi przy tym o ledzenie szczegw technicznych (takich jak np. to, czy cig oszacowa,
przy ktrym 25 razy zastosowano nierwno Holdera jest poprawny),
ale raczej o akty mona rzec wgldu w istot dowodu. W takim obrazie, podstaw dowodzenia (i tym samym transferu prawdy od
zaoe do twierdze) s intelektualne akty a kluczem do zrozumienia natury dowodu matematycznego jest wyjanienie semantyki poj
matematycznego dyskursu.
Z drugiej jednak strony, istotn cech dowodw matematycznych
jest ich formalizowalno. Znane z praktyki dowody sformuowane s
w naturalnym jzyku matematycznym, bdcym swoist mieszanin
jzyka symbolicznego i formalnego jestemy jednak przekonani, e
dowody matematyczne daj si sformalizowa (a rama takiej formalizacji wyznaczona jest najczciej przez teori mnogoci3 ). Dowd
3
Dowd matematyczny...
65
Np. aksjomat istnienia zbioru pustego to napis xy(y x). Aksjomat istnienia
sumy zbiorw to napis: xyzt(t z (t x t y)), etc.
5
Komputer sprawdzajcy poprawno dowodu formalnego nie wie z symbolem
adnych intuicji; podobnie, nie zastanawia si nad tym, jaka jest interpretacja
znakw czy wie natomiast, e np. zamiast napisu x moe wstawi
napis x.
6
Znana z elementarnego kursu rachunku zda definicja dowodu formuy na podstawie zaoe A wyglda nastpujco: dowd to skoczony cig formu 1 , . . . n ,
taki, e n = , oraz dla kadej z formu zachodzi jeden z dwch faktw: (1) k A
lub (2) istniej formuy i , j , takie, e i, j < k oraz j jest postaci i k (czyli albo
korzystamy z zaoe, albo z reguy odrywania). Jest to definicja czysto formalna,
i przy sprawdzaniu czy dany cig formu klasycznego rachunku zda jest dowodem
formalnym, w ogle nie musimy zastanawia si nad tym, co waciwie znaczy sym-
66
Krzysztof Wjtowicz
O tym czy dowd jest poprawny decyduj wycznie kryteria o charakterze syntaktycznym7 . Przy analizie teoriodowodowej abstrahujemy
od problemu interpretacji, czy rozumienia treci dowodu, traktujc go
czysto formalnie. Nie interesuj nas przy tym ograniczenia praktyczne
(wice si np. z dugoci naszego ycia). Stwierdzenie, e najkrtszy dowd pewnego twierdzenia w pewnej teorii T ma dugo
1010000000 ma oczywicie charakter czysto teoretyczny mowa jest tutaj jedynie o (potencjalnym) istnieniu takiego dowodu, a nie e taki dowd zosta faktycznie kiedy przez kogo sformuowany (ani tym bardziej, e moliwa jest jego graficzna reprezentacja w postaci wydruku).
Nie interesuje nas rwnie to, czy dowd formalny mgby by faktycznie przez kogo przeprowadzony, ani nawet to, czy matematyk, ktremu taki dowd zostaby zaprezentowany, poczuby si przekonany.
Aspekty semantyczne s tu nieobecne.
Traktowanie dowodu matematycznego jako dowodu formalnego
jest odlege od praktyki matematycznej. Dowody, z jakimi si spotykamy w praktyce (na referatach czy w publikacjach) maj oczywicie
cisy i precyzyjny charakter, ale nie s dowodami formalnymi w takim sensie, jak to rozumie teoria dowodu8 . aden matematyk nie pisze swoich prac w postaci cigu formu jzyka formalnego (np. jzyka
ZFC)9 . Byoby to z praktycznego punktu widzenia niewykonalne (zastanwmy si, jak dugo miayby dowody, ktre w swojej zwykej
wersji maj kilkadziesit czy nawet kilkaset stron!) ale przede
bol . W przypadku innych systemw formalnych definicja bdzie inna (niekiedy
dowodem moe by drzewo, niekiedy w cig moe by cigiem pozaskoczonym)
jednak zasadnicza idea jest wsplna.
7
Kiedy definiujemy w jzyk formalny, musimy opisa jednoznacznie klas poprawnych wyrae, klas aksjomatw i zestaw dopuszczalnych regu dowodzenia.
8
Teoria dowodu nie stawia zreszt sobie zadania, aby opisa praktyk matematyczn jej przedmiotem zainteresowania s dowody w teoriach sformalizowanych,
a nie opis tego, jak dowodz twierdzenia specjalici z zakresu np. topologii rniczkowej (np. jak wyglda dowd hipotezy Poincare podany przez Perelmana i czy jest
poprawny).
9
Mam tu na myli zwyk praktyk matematyczn: matematykw zajmujcych si
np. teori rwna rniczkowych, kombinatoryk, topologi etc. W przypadku bada
dotyczcych automatycznego dowodzenia twierdze oczywicie taka formalizacja jest
dokonywana.
Dowd matematyczny...
67
68
Krzysztof Wjtowicz
Dowd matematyczny...
69
2. WTKI HISTORYCZNE
Paradygmatycznym reprezentantem pogldu (1) by Kartezjusz,
ktry uwaa metod matematyczn za swoisty wzr racjonalnego mylenia, bynajmniej nie traktujc jednak rozumowa matematycznych
czysto formalnie. Podkrela, e podstaw naszego poznania jest zdolno do ujmowania w czysto intelektualnych aktach pewnych podstawowych prawd w jasny i wyrany sposb14 . Jasne i wyrane widzenie
jako kryterium wiedzy stosuje si oczywicie rwnie do matematyki.
Odwoania do intuicji wystpuj jednak nie tylko w przypadku uznawania podstawowych prawd; musimy z niej korzysta take w rozumowaniach, intuicyjnie postrzegajc prawomocno kadego kroku dowodowego: owa oczywisto i pewno intuicji wymagana jest nie tylko dla
samych wypowiedzi, ale take dla jakichkolwiek rozumowa... Zdania [...]poznaje si [...]ju to przy pomocy intuicji, ju to przy pomocy
dedukcji; same za pierwsze zasady tylko przy pomocy intuicji; natomiast ich odlege wnioski jedynie przy pomocy dedukcji [Descartes
1958, 13-14]. Z punktu widzenia koncepcji Kartezjusza, rozumowanie
matematyczne stanowi proces treciowy, oparty na naszym rozumieniu poj, a nie na formalnych wasnociach systemw symbolicznych.
Zdaniem Kartezjusza (i zwolennikw pogldu treciowego) o prawomocnoci dowodu decyduje wic mwic skrtowo tre, a nie
forma.
Jednak ten sposb mylenia w matematyce nowoytnej stopniowo
zacz ustpowa nowemu ujciu, w myl ktrego wyznacznikiem poprawnoci dowodu przestawao by jego intuicyjne rozumienie, a stawaa si nim zgodno z pewnymi okrelonymi formalnie reguami.
Ten pogld w jasny sposb wyartykuowa (i w pewnym stopniu take
wcieli w czyn) Moritz Pasch (nazywany bywa on ojcem cisoci
14
Podstawowe czynnoci naszego umysu, za pomoc ktrych moemy nie obawiajc si omyki doj do poznania rzeczy [Descartes 1958, 12] to intuicja i dedukcja.
Intuicj Kartezjusz okrela jako nie zmienne wiadectwo zmysw, lub zwodniczy
sd le tworzcej wyobrani, lecz tak atwe i wyrane pojcie umysu czystego i uwanego, e o tym, co poznajemy, zgoa ju wtpi nie moemy, lub, co na jedno wychodzi,
pojcie niewtpliwe umysu czystego i uwanego, e o tym, co poznajemy, zgoa ju
wtpi nie moemy [Descartes 1958, 12].
70
Krzysztof Wjtowicz
Dowd matematyczny...
71
niezalene. Oczywicie w takim ujciu nie jest konieczna adna wizualizacja, ani odwoywanie si do intuicyjnych wyobrae. Intuicja
moe odgrywa rol pomocnicz, heurystyczn, inspirujc ale nie
ma znaczenia z punktu widzenia samego problemu poprawnoci dowodu. Geometria w takim ujciu sta si miaa nauk formaln i cis
a gwarancj dla tej cisoci miao by wanie sformuowanie katalogu regu dowodowych o czysto syntaktycznym charakterze. Usuwaj
one wtpliwoci i ewentualne luki dowodowe, pozwalajc na uzyskanie
pewnoci16 . Ten postulat poszukiwania cisoci i pewnoci (bdce
mona rzec wyrazem swoistej tsknoty za punktem Archimedesowym w matematyce) stanowi dla Hilberta motywacj przy formuowaniu jego synnego programu programu poszukiwania moliwie
bezpiecznych i niekontrowersyjnych podstaw dla matematyki.
O procesie odchodzenia od kartezjaskiego, treciowego ujcia
dowodu matematycznego tak pisa Hahn:
Poniewa intuicja okazaa si zwodnicza w tak wielu przypadkach i poniewa twierdzenia akceptowane na mocy intuicji okazyway si faszywe (na mocy wnioskowania logicznego), matematycy stawali si coraz bardziej sceptyczni w odniesieniu do
intuicji. Uznali, e nie jest rzecz bezpieczn opieranie jakiegokolwiek stwierdzenia matematycznego [...] na intuicyjnych
przekonaniach. Pojawio si denie do wyeliminowania intuicji z rozumowa matematycznych i cakowitej formalizacji
matematyki. [...] [K]ade nowe pojcie matematyczne miao
by wprowadzane przez czysto logiczne definicje; kady matematyczny dowd przeprowadzany za pomoc czysto logicznych
rodkw [Hahn 1980, 93].
Nie znaczy to jednak bynajmniej, e w takim ujciu matematyka ma zosta sprowadzona do czysto formalnej, pozbawionej interpretacji gry symboli. Nie bierze si
przecie ona znikd, odzwierciedla ona reguy. Hilbert podkrela, e reguy naszego
mylenia tworz system, ktry jestemy w stanie odkry i precyzyjnie opisa. Zadaniem bada logicznych ma by stworzenie protokou regu, zgodnie z ktrymi przebiega nasze mylenie. Mylenie, tak si skada, przebiega rwnolegle do mwienia
i pisania: tworzymy wypowiedzi i umieszczamy je jedn za drug. [Hilbert 1928,
475].
72
Krzysztof Wjtowicz
Barwise pisze i pomys, aby rozumowanie mogo zosta w jaki sposb zredukowane do postaci czysto syntaktycznej w pewnym formalnym, sztucznie skonstruowanym jzyku jest stosunkowo nowym pomysem w historii matematyki. Wyrasta
w programu Hilberta. Dowody matematyczne istniay przez tysice lat zanim pojawili
si logicy i zmatematyzowali to pojcie.... O adnym systemie nie mona powiedzie,
e to wanie on jest tym rzeczywistym pojciem dowodu, poniewa istniej niekoczce si warianty... One wszystkie nie mog by rzeczywistym pojciem dowodu...
istniej dobre dowody, ktre nie s modelowane w adnym wspczesnym systemie
dedukcyjnym. [Barwise 1989], (cytat za [Rav 2007, 302]).
18
Naley tu jednak doda, e take wspczenie (zwaszcza w przypadku matematyki stosowanej) mona wskaza sytuacje, kiedy posugujemy si narzdziami w sposb mwic artobliwie nielegalny. Przykadem moe by funkcja Diraca,
ktr fizycy posugiwali si zanim zostaa opracowana jej cisa teoria matematyczna.
Dowd matematyczny...
73
74
Krzysztof Wjtowicz
walne), a jakie daj si dalej rozoy na czynniki pierwsze. W praktyce matematycznej stosunkowo skomplikowane przejcia dowodowe
s traktowane jako prawomocne (przy czym warunkiem jest pewne obycie z przedmiotem bada). Pojawia si problem, co ley u podoa tego
typu przej i co jest gwarantem ich prawomocnoci? Problem ma przynajmniej dwa aspekty: indywidualny (decyzje pojedynczych matematykw) i spoeczny (wsplne reguy dla caej spoecznoci matematykw). Z punktu widzenia kartezjaskiego, u podoa owych elementarnych przej leaaby pewna zdolno do intelektualnego ujcia owych
operacji. Z punktu widzenia skrajnego formalizmu, u podoa owych
przej le czysto formalne reguy (mona powiedzie: formalne reguy przeksztacania cigw symboli w ostatecznym rozrachunku
cigw zerojedynkowych, bo kady skoczony cig symboli daje si
tak zakodowa). Jednak kade z tych wyjanie pomija pewne wane
aspekty: nie ulega przecie wtpliwoci, e dokonujemy przeksztace formalnych (a wic jakie ziarno prawdy tkwi w formalizmie), ale
nie ulega rwnie wtpliwoci, e owe reguy formalne zostay przyjte w sposb niearbitralny, ale zgodnie z pewnym rozumieniem regu
(a wic ziarno prawdy tkwi w ujciu treciowym).
Ciekawa prba wyjanienia relacji midzy tymi aspektami dowodw zostaa podjta przez Azzouniego w pracy ([Azzouni 2004]); jego
koncepcji powicony jest kolejny paragraf.
4. KONCEPCJA AZZOUNIEGO
Azzouni wychodzi od obserwacji, e matematycy zgadzaj si zasadniczo co do poprawnoci i prawomocnoci dowodw, pomimo i ich
w swojej praktyce nie formalizuj. Pojawia si wic naturalne pytanie,
jakie jest rdo owej zgodnoci.
Jedno z moliwych uj siga do wyjanie socjologizujcych,
w myl ktrych dowd matematyczny ma charakter spoecznego konstruktu, a warunki spoeczno-kulturowe determinuj, kiedy dowd
uznawany jest za przekonujcy. Owa zgodno matematykw ma zatem swoje rdo w swoistej umowie spoecznej. Z punktu widzenia
Dowd matematyczny...
75
filozofii postmodernistycznej20 dowd matematyczny to zestaw technik retorycznych, sucych do zwycistwa w dyskusji i przekonania
do swoich racji pozostaych czonkw komunikacyjnej wsplnoty. Dowd stanowi wic skuteczn aplikacj pewnych akceptowanych w danej
spoecznoci technik argumentacyjnych, stanowi pewien czysto kulturowy konstrukt, ktry co do istoty nie rni si od technik perswazyjnych stosowanych np. w kulturach plemiennych. Z tego punktu
widzenia ewentualna formalizowalno dowodu nie ma znaczenia
liczy si bowiem jedynie retoryczna skuteczno.
Przedstawiajc w pogld w sposb dla wyrazistoci nieco
wyostrzony, akceptacja danych technik dowodowych jest wyrazem hegemonii pewnych grup spoecznych (np. biali heteroseksualni mczyni, czonkowie klasy redniej, waciciele nieruchomoci, osoby
jedzce woowin, wychowankowie MIT lub UCLA, osoby wyznania
katolickiego, cyklici etc.) i winna by wyjaniana w terminach ekskluzywistycznego dyskursu: osoby, ktre wierz w to, e 2 + 2 = 5
s poddane opresji i w brutalny sposb wykluczani ze wsplnoty, za
ich (wszak rwnie uprawniony jak kady inny) punkt widzenia nie ma
szans na przebicie si w zideologizowanym dyskursie. Akceptacja takich a nie innych dowodw ma charakter czysto socjologiczny, podobnie jak moda. W tej akurat chwili panuje moda na dowodzenie w pewnym stylu, ale rwnie dobrze za 30 lat moe zapanowa moda na dowody np. czysto rysunkowe albo uwzgldniajce stosowne parytety21 .
Azzouni odrzuca wyjanienia socjologizujce. Jego zdaniem, spoeczna zgoda matematykw dotyczca dowodw ma gbsze przyczyny, ni tylko spoeczne: w tle tej zgody ley pewien swoicie rozumiany idealny dowd. Gwna teza Azzouniego gosi bowiem, i
kady realny dowd stanowi swoisty wskanik (indicator) tego, e
20
Traktuj ten nurt zbiorczo, zaliczajc do niego rwnie np. mocny program socjologii wiedzy zaaplikowany do matematyki. By moe specjalista w tej dziedzinie uzna
to za uproszczenie ale przecie skoro kady dyskurs jest rwnie dobry jak kady
inny, to i dyskurs posugujcy si tym uproszczeniem te...
21
Pojawia si pytanie, skd bior si tego typu pomysy w odniesieniu do matematyki. Moim zdaniem nie wynikaj one z pogbionej refleksji nad matematyk, ale
raczej z klimatu intelektualnego, ktry zachca do rezygnacji z poszukiwania racjonalnych wyjanie. (Analizie tych zagadnie powicona jest praca [Wjtowicz 2009]).
76
Krzysztof Wjtowicz
w pewnym systemie algorytmicznym istnieje stosowna procedura algorytmiczna (obliczeniowa) stanowica ow idealn wersj dowodu (derivation) std te bierze si okrelenie jego koncepcji jako derivationindicator view. Azzouni pisze wic
jeli dowody w gruncie rzeczy stanowi narzdzia, za pomoc
ktrych matematycy przekonuj siebie nawzajem o istnieniu takiej czy innej mechanicznie weryfikowalnej derywacji, fakt ten
wystarczy do wyjanienia, dlaczego matematycy zgadzaj si ze
sob co do tego, kiedy pewien dowd faktycznie dowodzi pewnego twierdzenia [Azzouni 2004, 84].
Dowd matematyczny...
77
wypadku wydawayby si wymaga odniesienia do obiektw matematycznych (np. liczb) [Azzouni 2004, 86-87]. Wyjanieniem i gwarantem dla wspdziaania rnych teorii matematycznych s wic owe
procedury algorytmiczne w tle, a nie zaoenie o istnieniu wsplnego
przedmiotu odniesienia w postaci obiektw abstrakcyjnych22 .
Na realne dowody matematyczne naley zatem patrze jako na argumenty, ktre wskazuj na istnienie derywacji [Azzouni 2004, 88].
Dowd dlatego jest przekonujcy dla innych matematykw, e w tle
czeka owa derywacja. To wanie ona jest uprawdziwiaczem (truthmaker) dla prawdziwoci zda matematycznych (a nie np. konfiguracja
abstrakcyjnych bytw). Jak sam pisze to derywacja stanowi szkielet
(ciaa) dowodu [Azzouni 2004, 95].
Azzouni oczywicie zdaje sobie spraw, e matematycy w praktyce
nigdy nie formalizuj dowodw; co wicej, zaprezentowanie takiego
sformalizowanego dowodu nie stanowioby na og adnego poznawczego zysku z punktu widzenia konkretnej dyscypliny matematycznej.
Specjalista od np. analizy zespolonej nie dowie si nic ciekawego analizujc sformalizowan wersj dowodu jakiegokolwiek twierdzenia (i
z jego punktu widzenia takie analizy byyby wrcz strat czasu). Ten
fakt Azzouni bierze pod uwag, zarazem stara si jednak uwzgldni
postulat formalizmu, zgodnie z ktrym dowody maj charakter potencjalnie formalny. W wietle uwag dotyczcych historycznej ewolucji
rozumienia dowodu matematycznego, mona powiedzie, e Azzouni
prbuje wyjani ow ewolucj jako swoiste uwiadamianie sobie matematykw, co ley w tle ich dziaa. Ten proces uwiadamiania polega
bowiem w gruncie rzeczy na odkrywaniu owego systemu algorytmicznego w tle.
Koncepcja Azzouniego stanowi wic prb wyjanienia natury
mostu Hilberta, czcego krlestwo obiektw syntaktycznych z krlestwem nieformalnego dyskursu matematycznego23 . Krytycznej ana22
78
Krzysztof Wjtowicz
Dowd matematyczny...
79
Hilbert, D.
[1928] Die Grundlagen der Mathematik Abhandlungen aus dem
mathematischen Seminar der Hamburgischen Universitat, 6;
s. 6585. Angielskie tumaczenie w: Van Heijenoort, J. Form
Frege to Godel: A Sourcebook in Mathematical Logic,
18791931, Harvard University Press, Cambridge, Mass. 1967,
s. 464479.
Lakatos, I.
[1976] Proofs and refutations. The Logic of mathematical discovery,
Cambridge University Press, Cambridge. Przekad polski (na
podstawie wydania z 1999, red. Worral J., Zahar E.): Dowody
i refutacje. Logika odkrycia matematycznego, tum.
Kozowski M., Lipszyc K., Tikkun, Warszawa, 2005.
Mathias, A. R. D..
[2002] A term of length 4 523 659 424 929, Synthese, 133,
s. 7586.
Pasch, M.
[1882] Vorlesungen u ber neuere Geometrie, Teubner, Leipzig.
Panza, M.
[2003] Mathematical proofs, Synthese, 134, s. 119158.
Rav, Y..
[1999] Why do we prove theorems? Philosophia Mathematica, 7,
1999, s. 541.
[2007] A critique of a formalistmechanist version of the
justification of arguments in mathematicians proof practices,
Philosophia Mathematica (III) 15, s. 291-320.
Wjtowicz, K.
[2007a] Dowd matematyczny z punktu widzenia formalizmu
matematycznego. I, Roczniki Filozoficzne, LV, (2), s. 123138.
[2007b] Dowd matematyczny z punktu widzenia formalizmu
matematycznego. II, Roczniki Filozoficzne, LV, (2), s. 139153.
80
Krzysztof Wjtowicz
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 8197
Krzysztof WJTOWICZ
Uniwersytet Warszawski, Instytut Filozofii
DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ II
Niniejszy artyku1 stanowi drug cz pracy dotyczcej dyskusji
natury dowodu matematycznego. W pierwszej zaprezentowana zostaa
koncepcja derivationindicator view Azzouniego, ktra ma wyjania
relacj midzy standardowym, znanym nam z praktyki matematycznej
sposobem prowadzenia dowodw matematycznych (kiedy to odwoujemy si do semantyki poj matematycznych) a traktowaniem dowodu
jako konstruktu czysto formalnego.
Zdaniem Azzouniego, w tle kadego standardowego dowodu tkwi
pewna derywacja w systemie formalnym. Koncepcja Azzouniego nie
stanowi moim zdaniem dobrego wyjanienia natury matematycznej argumentacji, i tez t staram si tu uzasadni. Stanowi jednak dobry punkt wyjcia do dyskusji dotyczcej rnych aspektw dowodu
matematycznego i tak dyskusj tu podejmuj.
1. CZYM JEST SYSTEM ALGORYTMICZNY W TLE?
Azzouni nie wyjania, jak zidentyfikowa system algorytmiczny lecy u podoa interesujcego nas dowodu, ograniczajc si do stwierdzenia, e systemy algorytmiczne nie ograniczaj si do adnej konkretnej logiki ani jzyka, za jedyny istotny warunek to warunek (po1
82
Krzysztof Wjtowicz
W ostatnich latach toczy si oywiona dyskusja na temat niestandardowego rozumienia pojcia obliczenia, mwi si o obliczeniach analogowych, o hiperobliczeniach etc. (por. np. [Copeland 2002], [Stannett 2006]). Jednak w dyskusji dotyczcej
koncepcji Azzouniego przyjmuj standardowe (turingowskie) rozumienie pojcia algorytmu.
3
Ten przykad jest przedmiotem bada w pracy [Mancosu 2001]. Autor analizuje
tam jeszcze inne ujcie teorii funkcji analitycznych, ktre zdaniem jego twrcy (Pring-
Dowd matematyczny...
83
j pierwotnych jest wic kwesti pewnej decyzji. Za po ustaleniu jzyka i poj pierwotnych moemy rnicowa si aksjomatw przyjmowanych w danym formalnym systemie4 . Droga do formalizacji nie
jest wic bynajmniej wyznaczona jednoznacznie. Czy znaczy to, e
gwarantem prawomocnoci dowodu jest istnienie jakiegokolwiek dowodu formalnego w tle, w ramach jakiejkolwiek formalizacji?5 .
Z faktem mnogoci moliwych uj formalnych wie si kolejny
problem. Musimy przecie uzna, e dany system formalny S jest adekwatnym odpowiednikiem danego sytemu nieformalnego T 6 . Akceptacja danego systemu formalnego S, jako adekwatnie ujmujcego nasze preformalne intuicje wymaga odwoania si (na metapoziomie) do
oceny relacji midzy nasz nieformalnie uprawian matematyk a systemem sformalizowanym. Tutaj musimy odwoa si do jakiego kryterium, ktre ju nie moe mie ju charakteru formalnego. Problem odwoania do intuicji zostaje tutaj przeniesiony na wyszy poziom ale
jest nadal obecny7 . Azzouni jest tego wiadom: pisze wyranie o tym,
e w system algorytmiczny jest wyspecyfikowany w sposb nieformalny. Przy formalizowaniu w nieuchronny sposb pojawia si wic
sheima) pozwala na lepsze i bardziej jednolite wyjanienie szeregu faktw matematycznych.
4
W zalenoci od tego, jak silne zaoenia przyjmiemy, dowd danego twierdzenia
moe okaza si prosty lub niezwykle trudny (w skrajnym przypadku, jeli za aksjomat
przyjmiemy dowodzone zdanie, to dowd jest po prostu jednolinijkowy).
5
Przy bardzo liberalnym ujciu moglibymy dokonywa te bardzo sztucznych formalizacji: np. kada linijka standardowego dowodu byaby nowym symbolem, za
w tabeli instrukcji znalelibymy warunek mwicy, e w danym dowodzie po danym
symbolu (bdcym odpowiednikiem fragmentu standardowego dowodu) nastpuje kolejny symbol (bdcy odpowiednikiem innego fragmentu). Poniewa znamy skoczenie wiele dowodw, taka tabela byaby skoczona, a wic zadana w sposb efektywny.
Po stworzeniu nowego dowodu tabela byaby aktualizowana. Taka formalizacja
cho poprawna byaby jednak w oczywisty sposb sztuczna.
6
Podobna sytuacja pojawia si lokalnie, gdy zastanawiamy si np., czy dana definicja formalna adekwatnie ujmuje pewne intuicyjne pojcie (np. pojcie cigoci,
prawdopodobiestwa, dugoci krzywej, powierzchni figury etc.).
7
Mona tutaj puci wodze fantazji, twierdzc, e nasze decyzje dotyczce adekwatnoci formalizacji nieformalnego systemu T poprzez system S s regulowane
przez pewien algorytmiczny metasystem... i tak dalej. Takie ujcie niewiele wnosi,
bo popadamy w regres.
84
Krzysztof Wjtowicz
Dowd matematyczny...
85
w sytuacji podobnej do sytuacji platonika. Platonik twierdzi (zgodnie z klasycznym rozumieniem prawdy), e warunki prawdziwoci
zda matematycznych zadane s poprzez konfiguracje abstrakcyjnych
bytw. Stanowisko takie jest oczywicie nie do zaakceptowania dla
antyrealisty (a Azzouni deklaruje stanowisko antyrealistyczne). Jednak uznanie, e owymi truth-makerami dla twierdze matematycznych
s jakie hipotetyczne, niedostpne poznawczo derywacje w formalnych systemach, rni si od stanowiska platonizmu jedynie werbalnie.
Mona byoby prbowa uchyli ten zarzut twierdzc, e nie mylimy
o aktualnym, a jedynie o potencjalnym istnieniu takich derywacji. Jednak eliminacja zaoe platonistycznych poprzez wprowadzenie kategorii owych potencjalnych derywacji formalnych jedynie przerzucaaby
koszty ontologiczne w inne miejsce8 .
Dochodzimy zatem do problemu poznawczej roli dowodw matematycznych, w szczeglnoci owych derywacji formalnych. Uznanie,
e owe derywacje nie peni adnej funkcji poznawczej byoby bardzo
nienaturalne. Nie jest jednak jasne, jaka to ma by rola, skoro matematycy czsto w ogle nie wiedz, e taka formalizacja jest moliwa (co
nie przeszkadza im tworzy, rozumie i ocenia dowodw). Problem
ten jest przedmiotem dyskusji w nastpnym paragrafie.
2. POZNAWCZA DOSTPNO DOWODW
Cho dowody matematyczne s (jak sdzimy) potencjalnie formalizowalne, na og dokonanie takiej formalizacji nie stanowi poznawczego zysku z punktu widzenia specjalisty w danej dziedzinie. Jest
wrcz na odwrt: w wersji sformalizowanej nie wida idei dowodu,
kluczowych technik i poj, zasadniczych pomysw etc. Mona nawet powiedzie (z niewielk chyba przesad), e matematyk zapytany
8
Zauwamy na marginesie, e taki problem dotyczy wielu koncepcji antyrealistycznych. Eliminacja platonistycznej ontologii dokonywana jest np. poprzez wprowadzenie kategorii modalnych i przyjcie pewnych zaoe dotyczcych moliwoci (tak
czyni np. Chihara i Hellman) poprzez wprowadzenia kategorii Iedalnego Podmiotu
(Kitcher), poprzez uznanie pewnych poj semantycznych za pierwotne etc. Mwic
swobodnie, zawsze mamy tutaj do czynienie z podobn sytuacj: nieuniknione koszty
s przerzucane w inne miejsce.
86
Krzysztof Wjtowicz
W pracy [Brown 1999] autor analizuje rol rysunkw w dowodach matematycznych, stawiajc wrcz tez, i (niektre) dowody czysto rysunkowe mona uzna za
penoprawne dowody matematyczne. Tez Browna uwaam za przesadn, trudno jednak zanegowa fakt, e czsto odpowiedni szkic moe (z poznawczego punktu widzenia) zastpi formalny dowd przekazuje idee w sposb dostatecznie jasny, aby
dalsza argumentacja staa si zbdna.
Dowd matematyczny...
87
szego przekonania dotyczcego poprawnoci danego dowodu semantycznego jest wanie istnienie odpowiedniej derywacji formalnej. Byaby to wic swoista teza komputacjonizmu w filozofii umysu (czy mwic sabiej: teza komputacjonizmu odniesiona do matematyzujcego
umysu aby przyj koncepcj Azzuniego nie musimy by komputacjonistami en bloc). Azzouni twierdzi, e sytuacja przypomina sytuacj uytkownika jzyka naturalnego, ktry rwnie nie ma uwiadomionych owych regu, a jednak sprawnie posuguje si jzykiem. Znajomo regu algorytmicznych w tle nie jest wic konieczna do tego,
aby na powierzchni tworzy dowody. Owo odwoanie do systemu algorytmicznego w tle nie ma przy tym sztywnego charakteru matematycy mog bowiem odwoywa si do coraz to bogatszych systemw.
Azzouni postuluje istnienie czego w rodzaju uniwersalnej gramatyki
rozumowa, z ktrej (by moe) nie zdaj sobie sprawy matematycy.
Owa gramatyka rozumowa wyjania, i u podoa akceptacji argumentw matematycznych le pewne procesy algorytmiczne w tle.
W takiej sytuacji naleaoby wic uzna, e owe formalne derywacje mog wyjania mechanizmy poznania matematycznego w podobny sposb, w jaki znajomo neurofizjologii moe wyjania mechanizmy poznawcze. Nie mamy wiadomego dostpu do naszych
przebiegw neurofizjologicznych, ale to one le u podoa naszej
wiadomoci (cho nie znamy natury zalenoci midzy treciami
wiadomoci a procesami neurofizjologicznymi)10 . Podobnie musiaoby by w przypadku owych formalnych derywacji one miayby
wyjania zjawiska zwizane z dowodzeniem. Naleaoby wic uzna,
e np. matematycy XIX-wieczni akceptowali pewne dowody, gdy
zupenie niewiadomie odwoywali si do pewnych (bliej niesprecyzowanych) systemw algorytmicznych, tkwicych mwic metaforycznie w ich matematycznej podwiadomoci11 . Innymi sowy, hi10
Taka jest w kadym razie teza naturalisty jednak jej przyjcie jest naturalne
z punktu widzenia analizy koncepcji Azzouniego.
11
Rav w pracy [Rav 2007] podaje przykady matematykw babiloskich, greckich
czy indyjskich. W ich przypadku procedury dowodowe mogy mie (na og tego nie
wiemy) zupenie inny charakter, ni nasze: mogli na przykad opiera si na pewnych
empirycznie przetestowanych reguach. Czy tu rwnie mamy do czynienia z dowodami, u podoa ktrych le systemy algorytmiczne?
88
Krzysztof Wjtowicz
storia matematyki to w szczeglnoci historia odkrywania przez matematykw prawdziwych motyww ich dziaa: dziaali bowiem (niewiadomie) w granicach pewnej tkwicej w tle rodziny systemw algorytmicznych. Tak jest rwnie teraz przy czym nam owa kategoria
jest ju znana (podobnie jak naturalistycznie nastawionemu psychologowi znane jest ju pojcie neuronu).
Jeli przyjmiemy tak perspektyw, to znaczy to, e owe przebiegi
formalne w tle musz mie charakter przebiegw neurofizjologicznych.
W przeciwnym razie musielibymy uzna, e gwarantem prawomocnoci dowodw semantycznych byyby bytujce w przestrzeni metafizycznej derywacje formalne, z ktrymi nie musimy mie poznawczego kontaktu. Pojawia si jednak problem dotyczcy implementacji
owych przebiegw obliczeniowych na naszej mwic kolokwialnie
biologicznej maszynie. Niektre dowody w wersji sformalizowanej mog bowiem mie bardzo du dugo. Co wtedy?
Pouczajcy jest przykad podany przez Boolosa w artykule
[Boolos 1987]. Autor poddaje tam analizie pewne wnioskowanie,
sformuowane w jzyku pierwszego rzdu. Mamy tam sta: 1;
jednoargumentowy symbol funkcyjny ,s; dwuargumentowy symbol
funkcyjny f , jednoargumentowy predykat: D. Zaoenia to:
1.
2.
3.
4.
5.
n f (n, 1) = s1
x f (1, sx) = ss f (1, x)
nx f (sn, sx) = f (n, f (sn, x))
D(1)
x(D(x) D(sx))
Dowd matematyczny...
89
Jednak dowd tego faktu w formalizmie pierwszego rzdu jest bardzo dugi. Funkcja f (x, y) ronie bardzo szybko, w stylu funkcji Ackermanna. Warto f (4, 4) stanowi wie potg dwjki. Dowd tosamoci D( f (5, 5)) jest astronomicznej dugoci. Zarazem jednak dowd
w logice drugiego rzdu jest elementarny. Mamy tu do czynienia z ciekaw sytuacj: formalny dowd jest absolutnie poza naszym zasigiem
(i rwnie poza zasigiem nawet najszybszego komputera), natomiast
z naszego punktu widzenia dowd w logice drugiego rzdu jest absolutnie przekonujcy i wystarczajcy. A zatem sam dowd co do
zasady jest algorytmizowalny, ale dla nas owa algorytmiczna wersja
jest cakowicie niedostpna. Boolos twierdzi, e z faktu, i z tak atwoci umiemy faktycznie udowodni to twierdzenie wiadczy o tym,
e aden system logiczny pierwszego rzdu nie stanowi dobrej idealizacji naszych faktycznych (psychologicznych) procesw wnioskowa
[Boolos 1987]. Wydaje si bowiem, e nawet nasza zdolno do rozpoznawania pewnych zda pierwszego rzdu jako prawdziwych wnioskw odwouje si do czego wicej, ni tylko formalizacja w jzyku
pierwszego rzdu, e de facto sigamy do zasobw poznawczych wykraczajcych poza logik pierwszego rzdu i do przekona o charakterze par excellence semantycznym12 .
Nie jest jasne, jak wyjani przykad Boolosa z punktu widzenia
koncepcji Azzouniego. Wszak w algorytmiczny, formalny dowd
w logice pierwszego rzdu jest cakowicie poza naszym zasigiem.
Tym samym twierdzenie, e u podoa naszej akceptacji zwykego dowodu ley taka derywacja jest goosowne. Wyjanienie, e w tle naszej
zdolnoci do rozpoznawania inferencji drugiego rzdu tkwi system algorytmiczny (w ktrym dowd jest zbyt dugi z punktu widzenia czasu
12
Zjawisko, i dowd w jednym systemie moe by takiej astronomicznej dugoci,
za w innym normalny, jest znane od dawna. Czsto twierdzenia o takiej wasnoci
s sztuczne, jednak niekiedy s to zwyke, standardowe twierdzenia matematyczne.
Dowody poznawczo niedostpne staj si proste ale za cen przyjcia pewnych silniejszych zaoe (np. ZFC zamiast PA). W przypadku wnioskowania podanego przez
Boolosa, ow cen za zdobycie wiedzy i zachodzi D( f (5, 5)) jest przyjcie pewnych
zaoe na temat logiki drugiego rzdu.
90
Krzysztof Wjtowicz
Dowd matematyczny...
91
dzanie w innych matematykach poczucia gbi czy doniosoci wynikw nie mwic ju o postulacie poszukiwania jakich tajemniczych
przyczyn (ktre to poszukiwania maj by czym wicej ni tylko ustalaniem zalenoci logicznych midzy zdaniami)? Pytaniom o przyczyn mona udzieli odpowiedzi w duchu formalizmu (czy szerzej:
weryfikacjonizmu): przyczyn prawdziwoci twierdzenia jest to, e podano jego dowd. W tym duchu, stwierdzilibymy, e to, jaki jest dowd (dugi czy krtki, obliczeniowy, trickowy, siowy, gboki, adny,
inspirujcy, zaskakujcy etc.) nie ma znaczenia z punktu widzenia procesu wzbogacania wiedzy (podobnie jak nie ma znaczenia, czy dowd
zosta napisany owkiem czy dugopisem, adnym czy brzydkim charakterem pisma, czy referent mwi dwicznym gosem czy nie etc.).
Liczy si jedynie fakt istnienia owego dowodu. Jednak taki zarzut nie
bierze pod uwag praktyki matematycznej: rola dowodu w praktyce
matematycznej jest z pewnoci wiksza, ni tylko jako rodka do dowodzenia kolejnych zda14 . Pojcie wyjaniania w matematyce jest
niewtpliwie trudno uchwytne, podobnie jak np. pojcie doniosoci
czy gbi twierdzenia: matematycy si nimi posuguj, ale trudno byoby poda ich precyzyjne charakteryzacje. Jednak trudno odmwi
mu sensownoci i znaczenia dla analiz filozoficznych.
Wan inspiracj dla dyskusji problemu wyjaniania jest fakt istnienia dowodw komputerowych (ktre z ca pewnoci maj charakter formalny) i pytanie o ich poznawczy status. Nie ma tu miejsca na
szczegow analiz, warto jednak odnotowa, e w opinii wielu matematykw takie dowody (w szczeglnoci najbardziej znany i najszerzej
dyskutowany dowd twierdzenia o czterech barwach) pozostawiaj poczucie niedosytu15 . Aby wyraniej postawi problem rozwamy eksperyment mylowy w ktrym komputery dziaaj np. 21000 razy szybciej
ni obecnie. Jeli zlecimy takiemu komputerowi dowodzenie kolejnych
14
Np. Rav w pracy [Rav 1999] twierdzi, e to dowody stanowi waciwy przedmiot
bada matematyki, za twierdzenia naley traktowa w pewnym sensie jedynie jako
swoiste etykiety. Nawet jeli ten punkt widzenia jest nieco przesadny, to nie ulega
wtpliwoci, e poznawcza rola dowodu matematycznego jest fundamentalna.
15
Niektrzy twierdz wrcz, e taki dowd w ogle nie wyjania przyczyn prawdziwoci twierdzenia o czterech barwach, i nie zasuguje na miano penoprawnego
dowodu matematycznego (takie krytyczne uwagi przytacza np. [Rota 1997]).
92
Krzysztof Wjtowicz
twierdze ZFC, bdzie je generowa z ogromn prdkoci. Czy przyrost naszej wiedzy jest proporcjonalny do wysokoci stosu zadrukowywanych owymi twierdzeniami kartek? Z pewnoci nie. Pierwsza trudno, jaka tutaj si pojawi, to odrnienie wynikw istotnych od nieistotnych16 . W czasie tej procedury selekcyjnej musielibymy odwoa
si do kryteriw pozaformalnych, do naszych przekona dotyczcych
tego, e dane twierdzenie jest ciekawe, gbokie, doniose, zaskakujce
etc. Gdybymy za faktycznie zidentyfikowali wane twierdzenie udowodnione przez komputer, to natychmiast podjlibymy prb zrozumienia tego, jakie idee tkwi u podoa danego dowodu. Trudno sobie
wyobrazi, aby matematycy stwierdziwszy, e komputer informuje nas
o tym, i wanie udowodni twierdzenie Riemanna (oczywicie sformuowane w jzyku ZFC), ograniczyliby si do pokiwania gowami
w zadowoleniu, e wreszcie w problem zosta rozwizany. Nie zadowoliliby si konstatacj, e prawdziw przyczyn, dla ktrego hipoteza
Riemanna jest prawdziwa jest to, e istnieje cig formu ZFC dugoci
np. 2124 + 32443, bdcy jej formalnym dowodem. Powiedzieliby raczej, e sam fakt istnienia takiego cigu formu nie wyjania, dlaczego
to jest prawda i nadal zadawaliby pytania np. o to, jakie idee (topologiczne? geometryczne? algebraiczne?) le u podoa owego faktu,
dlaczego to twierdzenie jest prawdziwe, czy jest wyrazem jakich gbszych zalenoci etc. Ten eksperyment mylowy mona odnie do
koncepcji Azzouniego: istnienie formalnej derywacji w tle nie wyjaniaoby bowiem bynajmniej, dlaczego dane twierdzenie (np. hipoteza
Riemanna gdyby zostaa udowodniona) jest prawdziwe.
16
Dowd matematyczny...
93
94
Krzysztof Wjtowicz
sposb argumentacji za bardzo odlegy od praktyki: dlaczego niby nasza zgoda na to, e w kadym modelu dla T prawdziwe jest zdanie
(uyte s tu sformuowania par excellence semantyczne) miaaby wynika z faktu, e istnieje pewna formalna derywacja z T ? Czy faktycznie matematyk godzi si, e zdanie jest prawdziwe w strukturach pewnego typu (modelach dla T ), poniewa gdzie w tle majaczy
formalny dowd (derywacja) na podstawie T ? Jest to teza pozbawiona podstaw i z ca pewnoci nie odpowiada praktyce matematycznej18 . Mwic swobodnie, jest to teza u podoa ktrej ley owa
matematyczna psychoanaliza o ktrej wspomniaem wczeniej: matematyk wierzy w to, e we wszystkich strukturach opisanych przez T
prawdziwe jest zdanie , poniewa w podwiadomoci ma formaln
derywacj z aksjomatw T oraz twierdzenie o penoci. Teza taka
jest karkoomna. Co wicej, nawet gdybymy ow (karkoomn!) tez
zaakceptowali dla teorii matematycznych sformuowanych w jzyku
pierwszego rzdu, to na placu boju pozostaje przypadek teorii sformuowanych w jzykach, dla ktrych nie zachodzi twierdzenie o penoci.
Najprostszy przykad to logika drugiego rzdu; aby nie mnoy przykadw ponad potrzeb ogranicz si do niej19 Konsekwencja semantyczna jest w przypadku logiki drugiego rzdu pojciem silniejszym ni
konsekwencja syntaktyczna: istniej takie semantyczne konsekwencje
teorii T , dla ktrych nie istnieje formalny dowd. Pojawia si pytanie,
do ktrego typu konsekwencji odwouje si w naturalny sposb mateA sama semantyka teoriomodelowa ma formalizowa pewne intuicje semantyczne, i to
one s pierwotne, a nie ich formalny odpowiednik.
18
Rozwamy jako toy example przykad konsekwencji na poziomie rachunku
zda. Moemy za pomoc metody zerojedynkowej sprawdzi, e dana formua KRZ
jest konsekwencj danego zbioru zda KRZ. Nie znaczy to przecie bynajmniej, e
wiemy, jak wyglda formalna derywacja; co wicej, moemy nawet nie zdawa sobie
sprawy z tego, e dla KRZ obowizuje twierdzenie o penoci i e nasz argument semantyczny ma odpowiednik w postaci formalnej derywacji. Jeszcze wyraniej wida
to w przypadku logiki pierwszego rzdu: moemy sformuowa czysto semantyczny
argument (odwoujc si do wasnoci klas modeli dla pewnej teorii T ) aby uzasadni,
e pewne zdanie wynika z tej teorii T . Ale nie ma to nic wsplnego z istnieniem
owej formalnej derywacji. Gdyby nawet dla logiki pierwszego rzdu nie obowizywao twierdzenie o penoci, nasz argument semantyczny pozostawaby w mocy.
19
Pamitajmy o przykadzie Boolosa, ktry dotyczy wanie logiki drugiego rzdu.
Dowd matematyczny...
95
matyk w trakcie uzasadniania twierdze? Twierdz, e jest to konsekwencja semantyczna i e to ona stanowi podstawowy, pierwotny
dla dowodw matematycznych typ konsekwencji. Dzieje si tak po
prostu dlatego, e uprawiajc matematyk mylimy o dowodzeniu tez
o pewnych obiektach, a nie o przeksztacaniu symbolicznych napisw
w oderwaniu od ich interpretacji. Jednak w takiej sytuacji nie ma adnego sensu powoywanie si na istnienie formalnej derywacji w tle
bo takiej derywacji po prostu by wcale nie musi. W jaki zatem sposb
mielibymy wytumaczy fakt, e matematycy prowadz rozumowania
w ramach ktrych odwouj si do faktw o czysto semantycznym charakterze? Nie jest przekonujce wyjanienie (ktre byoby jak sdz
sformuowane w duchu Azzouniego) i owe rozumowania mona
sformalizowa w pewnej metateorii, w tle ktrej mamy derywacje, to
prowadzi bowiem do regresu: w pewnym momencie konieczne jest odwoanie si do intuicyjnej identyfikacji dowodu realnego z danym dowodem formalnym. I cay problem powraca na nowym poziomie.
5. PODSUMOWANIE
Koncepcja Azzouniego nie stanowi dobrego wyjanienia statusu
dowodw matematycznych. Nie pokazuje, jak poznawcz rol miayby peni owe formalne derywacje. Z punktu widzenia praktyki matematycznej teza, e to istnienie formalnej derywacji czyni dan argumentacj matematyczn prawomocn jest sztuczna. Koncepcja Azzouniego jest te bezsilna wobec problemu eksplanacyjnej funkcji dowodw. Mona zatem nadal zasadnie twierdzi, e dowody matematyczne
zawieraj nieredukowalny skadnik semantyczny, a podjta przez Azzouniego prba jego eliminacji nie powioda si.
LITERATURA
Azzouni, J.
[2004] The derivationindicator view of mathematical practice,
Philosophia Mathematica, 3 (12), s. 81105.
Boolos, G.
96
Krzysztof Wjtowicz
Dowd matematyczny...
97
Tymoczko, T.
[1979] The fourcolor problem and its philosophical significance,
The Journal of Philosophy, 76 (2), s. 5783.
Wjtowicz, K.
[2011] Dowd matematyczny argumentacja czy derywacja? (I),
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce nr 49, 2011, s. 6380.
SUMMARY
MATHEMATICAL PROOF ARGUMENTATION OR
DERIVATION? PART II
In the first part of the paper, Azzounis derivationindicator view was
presented. In the second part it is analyzed in a detailed way. It is shown,
that many problems arise, which cannot be explained in a satisfactory way in
Azzounis theory, in particular the problem of the explanatory role of proof,
of its epistemic role; the relationship between firstorder and secondorder
versions of proofs is also not clear. It is concluded, that Azzounis theory
does not provide a satisfactory account of mathematical proof, but inspires
an interesting discussion. In the article, some of the mentioned problems are
discussed.
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 98122
Piotr WILCZEK
Foundational Studies Center
ul. Na Skarpie 99/24, 61-163 Pozna
1. WSTP
Przypomnijmy, e zgodnie z oglnie przyjt typologi wspczesnych prdw filozoficznych w podstawach matematyki wyrni moemy nastpujce tendencje: logicyzm, intuicjonizm (oraz inne postawy
konstruktywistyczne), formalizm, empiryzm oraz platonizm matematyczny1 .
Stanowisko platonizmu matematycznego, zwanego rwnie realizmem matematycznym, zakada istnienie samoistnej oraz niezalenej
od umysu poznajcego podmiotu (ang. mind-independent) sfery bytu
1
Z. Krl, Platonizm matematyczny i hermeneutyka, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 2006; P. Maddy, Realism in Mathematics, Clarendon Press, Oxford 1990;
R. Murawski, Filozofia matematyki. Zarys dziejw, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2001, s. 79 oraz nast.; R. Penrose, Nowy umys cesarza, tum. P. Amsterdamski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000; R. Penrose, Droga do rzeczywistoci, tum. J. Przysawa, Prszyski i S-ka, Warszawa 2006; K. Wjtowicz,
Realizm mnogociowy. W obronie realistycznej interpretacji matematyki, Wydzia Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1999; K. Wjtowicz, Platonizm matematyczny. Studium filozofii matematyki Kurta Godla, OBI Biblos, Krakw Tarnw 2002.
Logika racjonalnoci...
99
K. Wjtowicz, Realizm..., s.; P. Wilczek, O sposobie istnienia przedmiotw matematycznych. Pogldy Romana Ingardena a wspczesny platonizm matematyczny,
[w:] Spr o istnienie wiata. W 40 rocznic mierci Romana Ingardena, red. W. Somskiego, Wydawnictwo Wyszej Szkoy Finansw i Zarzdzania w Warszawie, Warszawa 2010, s. 175-207; J. yciski, Bg Abrahama i Whiteheada, Biblos, Tarnw
1992.
3
J. B. Cobb, Whitehead Word Book. A Glossary with Alphabetical Index to Technical Terms in Process and Reality, P&F Press, Claremont 2008.
4
A. N. Whitehead, Nauka i wiat nowoytny, tum. M. Kozowski oraz M. Piekowski, Wydawnictwo Znak, Krakw 1987, s. 217.
100
Piotr Wilczek
Logika racjonalnoci...
101
kretniania si (ang. concrescence) poszczeglnych aktualnych zaistnie. Dlatego te ow dziedzin wiecznych oraz niezmiennych przedmiotw idealnych nazwa mona matryc wiata (ang. worlds matrix). Natomiast t jej cz, ktra jest nam dostpna poznawczo (ang.
cognitively accessible) nazwa moemy za Jzefem yciskim
Polem Racjonalnoci (ang. the Rationality Field)7 . W powyszym ujciu owo Pole Racjonalnoci bdc poznawalnym za pomoc metod apriorycznych stanowi uniwersum moliwoci wzgldem realizujcych si, czyli ukonkretniajcych si poszczeglnych aktualnych
zaistnie8 . A wic w tej perspektywie nauka nie jest ju duej postrzegana jako [proces] odnotowywania obserwowalnych parametrw
fizycznych ale raczej jako prba okrelenia ukrytej formalnej struktury
stanowicej osnow procesw fizycznych9 . W naszym ujciu sedno
racjonalnie pojtej nauki oraz Racjonalnoci w ogle uwarunkowane
jest faktem epistemologicznej dostpnoci wspomnianej powyej struktury formalnej, wyraajcej si w jzyku matematyki oraz logiki symbolicznej, a nazwanej Polem Racjonalnoci.
Oglno matematyki to oglno najbardziej pena,
zgodna z ca wsplnot zaistnie skadajcych si na nasz sytuacj metafizyczn. [...] Uycie logicznego umysu odnosi si
zawsze do tych absolutnie oglnych warunkw. [...] Ta struktura relacji pomidzy oglnymi warunkami abstrakcyjnymi narzuca si zarwno jeli idzie o rzeczywisto zewntrzn, jak
i o nasze o niej abstrakcyjne wyobraenie [...]. Jest to wanie potrzeba abstrakcyjnej logiki, ktra jest zaoona w samym
fakcie istnienia w zwizkach wzajemnych (interrelated existence), objawiajcych si w kadym danym bezporednio za7
102
Piotr Wilczek
istnieniu dowiadczenia. [...] Rozumowanie, to nic innego, jak
tylko ujawnienie caej struktury oglnych warunkw zawartych
w strukturze wyprowadzonej z wybranych postulatw. Harmonia logicznego umysu, ktry przeczuwa istnienie utajonej
w postulatach penej struktury, to najbardziej oglna wasno
estetyczna wynikajca z samego faktu jednoczesnego istnienia
w jednoci danego zaistnienia. Gdziekolwiek ma miejsce jedno zaistnienia, tam w zaoeniu ju istnieje estetyczny zwizek pomidzy oglnymi warunkami zawartymi w tym zaistnieniu. Ten wanie zwizek estetyczny odkrywamy w procesie
racjonalnego mylenia10 . (podkrelenia moje P. W.)
Logika racjonalnoci...
103
104
Piotr Wilczek
A. Tarski, On the Concept of Logical Consequence, [w:] tego, Logic, Semantics, Metamathematics, Clarendon Press, Oxford 1956, s. 417. Tum. moje P.W.
Logika racjonalnoci...
105
106
Piotr Wilczek
tujc powysze rozwaania na grunt filozofii procesu otrzymujemy nastpujc Whiteheadowsk definicj modelu:
Whiteheadowska definicja modelu. Model matematyczny to kolekcja wiecznych przedmiotw idealnych, ktre to mog by jednoczenie
ujte pojciowo (ang. simultaneously conceptually prehended) przez
pojedyncze aktualne zaistnienie.
Zakadajc, e zgodnie z filozofi Whiteheada byty idealne stanowi
pod wzgldem metafizycznym usprawiedliwienie aktualnych zaistnie, a pod wzgldem ontologicznym mog by rozumiane jako ponadczasowe wzorce (ang. patterns), czy te matryce (schematy, plany,
konfiguracje, formy) owych atomowych jednostek dowiadczenia jakimi s aktualne zaistnienia mona zauway, e Whiteheadowska definicja modelu orzeka, i model konstytuowany jest przez zbir wewntrznie powizanych przedmiotw istniejcych poza czasem i mogcych si jednoczenie realizowa w jednostkowych bytach aktualnych.
Oznacza to, e wszystkie byty idealne stanowice odrbny model mog
jednoczenie wkracza w partykularne zaistnienia aktualne. Oczywicie tak rozumiany pojedynczy model ma tylko potencjaln zdolno
urzeczywistniania si (tj. realizacji) w stajcym si aktualnym zaistnieniu. Definicja modelu oparta na metafizyce Whiteheada nie zakada, e
owa kolekcja przedmiotw ponadczasowych (stanowica odrbny model) kiedykolwiek musi ulec aktualizacji. Model jest tylko i wycznie
czyst potencjalnoci. Dlatego te odrbne zaistnienia aktualne mog
realizowa rne a nawet wzajemnie wykluczajce si zestawy
przedmiotw ponadczasowych. Whitehead stwierdza, e
nie istnieje cecha charakterystyczna przynalena aktualnemu
zaistnieniu poza jego jednoznacznym [oraz wykluczajcym
inne moliwoci] okreleniem przez wybrane wieczne obiekty.
Okrelono aktualnego zaistnienia wypywa z jednoznacznoci obiektw ponadczasowych jako determinant [aktualnych zaistnie]. Jeeli aktualne zaistnienie jest tym, czym jest, to
z natury rzeczy nie moe by tym lub tamtym aktualnym
zaistnieniem. Fakt wykluczajcych si alternatyw jest faktem
o znaczeniu fundamentalnym na mocy ktrego mona mwi
Logika racjonalnoci...
107
108
Piotr Wilczek
powizania [relatedness] przedmiotu ponadczasowego A z kadym innym przedmiotem ponadczasowym, to sposb, w jaki A
regularnie i na mocy koniecznoci swej natury wchodzi w relacje z kadym innym przedmiotem ponadczasowym. Powizania
takie ukazuj moliwo urzeczywistnienia17 .
Oznacza to, e powizania pomidzy poszczeglnymi elementami uniwersum modelu M, czyli pomidzy odrbnymi wiecznymi przedmiotami czystej matematyki egzemplifikuj si w aktualnych zaistnieniach.
W tym sensie s one matryc wiata aktualnego. Na poziomie ontologii
matematyki mona stwierdzi, e fakt posiadania przez kady ponadczasowy przedmiot matematyczny istoty relacjonalnej (ang. relational
essence) moe by rozwaany jako argument przemawiajcy za strukturalizmem matematycznym. Jest to pogld w podstawach matematyki
orzekajcy, e matematyka zajmuje si tylko i wycznie strukturami,
a nie obiektami posiadajcymi wewntrzne wasnoci. A wic przedmioty matematyczne s tylko i wycznie miejscami w strukturach,
a poza nimi s pozbawione indywidualnoci18 . Jednak Whitehead zauwaa, e oprcz wspomnianej powyej istoty relacyjnej przedmioty
matematyczne posiadaj istot indywidualn (ang. individual essence).
Mianowicie w cytowanej ju pozycji Nauka... czytamy:
[...] kady przedmiot ponadczasowy stanowi indywiduum, ktre
we wasny, specyficzny sposb jest tym, czym jest. Ta szczeglna indywidualno, to indywidualna istota [individual essence] przedmiotu. Nie sposb opisa jej inaczej, jak przez fakt,
i jest ona sob. Tak wic indywidualna istota to po prostu istota
rozwaana ze wzgldu na sw unikalno19 .
Ibidem, s. 218-220.
M. Heller, Filozofia..., s. 197 oraz nast.; R. Murawski, Filozofia..., s. 165 oraz
nast.; M. Resnik, Mathematics as Science of Patterns: Ontology and Reference, Nous
15 (1981), s. 529-550; M. Resnik, Mathematics as a Science of Patters: Epistemology, Nous 16 (1982), s. 93-105; M. Resnik, Mathematics from the Structural Point
of View, Revue Internationale de Philosophie 43 (1988), s. 400-424.
19
A. N. Whitehead, Nauka..., s. 218.
18
Logika racjonalnoci...
109
z punktu widzenia metafizycznego system Whiteheada jest strukturalizmem, ale strukturalizmem realistycznym. A wic dziedzina przedmiotw ponadczasowych cho poprzeplatana rnymi wzajemnymi
relacjami istnieje niezalenie od owych relacji wewntrznych, gdy
kady obiekt matematyczny jest sam ze sob tosamy; posiada on unikaln, jednoznaczn oraz niezmienn w czasie indywidualno. Dualna (tj. indywidualno-relacjonalna) natura Whiteheadowskich wiecznych przedmiotw zapewnia, e jego system filozoficzny w dziedzinie
podstaw matematyki moe by rozpatrywany jako strukturalizm, a zarazem jako platonizm20 . Dlatego nazwijmy go strukturalnym platonizmem.
Ponadto w systemie autora Process and Reality dostrzec mona
komponent empiryczny. Przypomnijmy, e jednym z czstych zarzutw kierowanym pod adresem platonizmu matematycznego jest zarzut
dotyczcy niedostpnoci poznawczej przedmiotw czystej matematyki21 . Argument ten prbowano odeprze na rne sposoby, na przykad powoujc si na moliwo wgldu ejdetycznego w sfer idealnych przedmiotw matematycznych22 . Whitehead rozwizuje ten problem powoujc si na swoj teori uj pojciowych. Mianowicie
co zostao ju wczeniej zasygnalizowane poszczeglne aktualne zaistnienia ujmuj wieczne przedmioty idealne w procesie aktualizacji.
3. FORMALNO-LOGICZNA ANALIZA UNIWERSUM
MATEMATYCZNEGO JAKO SFERY CZYSTEJ
POTENCJALNOCI
Whitehead proponowa oprze ca matematyk na teorii typw;
dzisiaj teoria typw ma ju tylko znaczenie czysto historyczne i przyj20
Pojcie dualnej natury Whiteheadowskich wiecznych obiektw nie powinno by
mylone z pojciem dwubiegunowej (ang. bipolar, dipolar) natury ponadczasowych
przedmiotw wypracowanej przez Amerykaskiego procesualist Ch. Hartshornea.
Por. P. Gutowski, Filozofia procesu i jej metafilozofia. Studium metafizyki Ch. Hartshornea, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1995.
21
P. Benacerraf, Mathematical Truth, [w:] Philosophy of Mathematics. Selected
Readings, Cambridge University Press, Cambridge 1983, s. 403-420.
22
P. Wilczek, O sposobie..., s. 175-207.
110
Piotr Wilczek
muje si, e ca wiedz matematyczn mona zaksjomatyzowa w systemie teorii mnogoci Z FC (tj. teorii Zermelo-Fraenkela z aksjomatem wyboru). My rwnie w poniszej pracy zakadamy, e ontologiczn podstaw dla caej matematyki jest teoria mnogoci, co oznacza, e wszystkie abstrakcyjne obiekty matematyczne mog by rozpatrywane jako zbiory i w tym znaczeniu uniwersum teoriomnogociowe
stanowi rodowisko bada dla caej matematyki23 . Na przykad kada
funkcja na paszczynie jest zbiorem par uporzdkowanych, grupa to
zbir z okrelon pewn operacj binarn; rwnie liczby naturalne,
rzeczywiste oraz porzdkowe s konstruowane jako zbiory. Zbiory
z uniwersum teoriomnogociowego tworz hierarchi pozaskoczon.
Mona przyj, e ta hierarchia stanowi dziedzin bada caej matematyki. Wszelka praca matematykw polega na odkrywaniu podstawowych prawd dotyczcych uniwersum teoriomnogociowego. Stanowisko platonizmu matematycznego zakadajce, e to wanie uniwersum teoriomnogociowe stanowi ontologiczny fundament dla caej matematyki przyjmuje, e uniwersum to jest statyczne (ang. static) oraz
niezmienne (ang. immutable). Jest to klasyczna wersja realizmu teoriomnogociowego. Jednak w tym miejscu naley postawi pytanie czy
istnieje jedno czy te wiele uniwersw teoriomnogociowych?
Zauwamy, e w cigu ostatnich pidziesiciu lat prace teoriomnogociowcw skupione s gwnie na budowaniu alternatywnych modeli teorii mnogoci, w ktrych obowizuj alternatywne prawdy. Takie wyrafinowane techniki matematyczne jak metoda ultrapotg, modeli permutacyjnych, modeli wewntrznych, a przede wszystkim technika forsingu (ang. forcing) umoliwiy konstruowanie alternatywnych
uniwersw matematycznych z alternatywnymi prawdami24 . Przypatrzmy si dokadniej metodzie forsingu odkrytej w 1963 roku przez
Paula Cohena. Zamy, e V to model podstawowy (ang. the ground
model) teorii mnogoci Zermelo-Fraenkela z aksjomatem wyboru, co
oznaczamy jako V Z FC; dalej przyjmijmy, e P to zbir czciowo
23
24
Logika racjonalnoci...
111
112
Piotr Wilczek
co oznacza, e warunek forsingu p P wymusza (ang. forces) prawdziwo zdania . Z punktu widzenia modeli generycznych powysza
relacja moe by okrelona za pomoc nastpujcej rwnowanoci:
p
P wtedy i tylko wtedy, gdy dla kadego V generycznego filtru
G takiego, e p G P zachodzi relacja V [G] .
Jest to Twierdzenie o Forsingu. Za pomoc powyej opisanej metody
Cohen skonstruowa modele teorii mnogoci Z FC speniajce hipotez
continuum (CH), jak rwnie modele falsyfikujce CH 26 . Z punktu
widzenia modeli generycznych oznacza to, e w modelu podstawowym
V teorii Z FC istniej elementy V generyczne G P oraz F Q takie,
e:
V [G] Z FC + CH wtedy i tylko wtedy, gdy p G P oraz
p
P CH
oraz
V [F] Z FC + CH wtedy i tylko wtedy, gdy q F Q oraz
q
P CH
Jest to rwnoznaczne z wykazaniem, i hipoteza continuum jest niezalena od aksjomatw teorii Zermelo-Fraenkela.
Metoda forsingu posuya do konstruowania zdumiewajcej rozmaitoci nowych modeli teorii mnogoci Z FC, w ktrych obowizuj alternatywne, czsto wzajemnie wykluczajce si prawdy matematyczne. Z punktu widzenia epistemologicznego naley zauway,
e rozszerzenia forsingowe V [G] s cile zwizane z modelem podstawowym V , ale obowizuj w nich alternatywne prawdy teoriomnogociowe, ktre to s cile kontrolowane przez odpowiednie zbiory
czciowo uporzdkowane znajdujce si w modelu podstawowym V .
Postawmy teraz kluczowe dla nas pytanie:
Czy owe alternatywne uniwersa matematyczne istniej realnie czy przysuguje im tylko status bytu intencjonalnego?
Przypomnijmy, e hipoteza continuum (CH) orzeka, i 20 = 1 , gdzie 0 to
moc zbioru liczb naturalnych, a 1 to pierwsza nieprzeliczalna liczba kardynalna. Por.
K. Wjtowicz, Realizm..., s. 177.
26
Logika racjonalnoci...
113
Mianowicie posugujc si kryterium rwnouprawnienia epistemologicznego musimy przyj, e owe modele uniwersum teoriomnogociowego istniej realnie poniewa nie moemy wskaza adnej zasady
teoriopoznawczej, ktra falsyfikowaaby zdania dotyczce obiektw
matematycznych bdce prawdami w owych alternatywnych uniwersach teoriomnogociowych. Dlatego te musimy przyj tez o rwnouprawnieniu zarwno z punktu widzenia teoriopoznawczego, jak
rwnie ontologicznego wszystkich dostpnych modeli uniwersum
matematycznego. Z wewntrznego punktu widzenia teorii mnogoci
nazwijmy powyszy pogld zakadajcy mnogo uniwersw matematycznych teori Multiuniwersum (lub Multiwersum) Matematycznego (ang. the Multiverse view), w skrcie teori M M 27,28 . Widzimy,
e teoria MM jest platonizmem, ale platonizmem drugiego rzdu, bowiem dotyczy realnego istnienia alternatywnych uniwersw teoriomnogociowych. w drugorzdowy realizm matematyczny stwierdza
obiektywne istnienie wszystkich dostpnych pod wzgldem poznawczym uniwersw matematycznych. Mianowicie kadej kolekcji przedmiotw matematycznych, ktra nie zawiera elementw wzajemnie wykluczajcych si w peni pod wzgldem ontologicznym przysuguje istnienie w sferze ponadczasowych przedmiotw idealnych. Oznacza to, i uniwersum matematyczne w wietle teorii M Mnie jest statyczn oraz niezmienn struktur, lecz ma charakter heterogeniczny.
Dana formua matematyczna moe zmienia swoj warto logiczn
w zalenoci od regionw owego uniwersum matematycznego. Jeden
z najwybitniejszych wspczesnych badaczy podstaw matematyki
Saharon Shelah tak charakteryzuje dynamizm dziedziny przedmiotw
matematycznych29 :
27
114
Piotr Wilczek
Typowe uniwersum teorii mnogoci mona przyrwna do ycia pana Johna Smitha, typowego Amerykanina. Moje typowe
uniwersum matematyczne jest bardzo interesujce (a nawet
pluralistyczne): zawiera ono na przykad due fragmenty, w ktrych obowizuje uoglniona hipoteza continuum, podczas gdy
w innych fragmentach obowizuje jej negacja [...]30 . Wydaje
si to nie mniej usprawiedliwione ni stwierdzenie, e pan John
Smith wychowa si w stanie Nowy York, podj wysz edukacj w Kalifornii, rzuci college na trzecim roku, a obecnie
mieszka gdzie na przedmieciach w pnocno-wschodniej czci kraju; gwnie jest pochodzenia anglo-saksoskiego, przy
czym jeden z jego dziadkw by Irlandczykiem lub Wochem
oraz ma domieszk hiszpaskiej lub afroamerykaskiej krwi;
z on yje w separacji oraz ma z ni 2,4 dzieci31 . (podkrelenie moje P. W.)
Teraz staje si oczywistym, e analiza bytu idealnego przeprowadzona przez Whiteheada moe by zinterpretowana w kategoriach
teorii MM. Mona zaoy, i owe wzajemnie wykluczajce si ze
wzgldu na realizacj w pojedynczych aktualnych zaistnieniach kolekcje obiektw ponadczasowych tworz alternatywne uniwersa teoriomnogociowe. Przypomnijmy, e modelem w sensie autora Process
and Reality nazywamy zbir wiecznych przedmiotw matematycznych,
ktre mog by jednoczenie ujte pojciowo poprzez pojedyncze, stajce si zaistnienie. Dlatego te kade alternatywne uniwersum matematyczne moe by rozpatrywane jako indywidualny zbir ponadczasowych obiektw, ktre posiadaj potencjaln zdolno jednoczesnego
wkroczenia w aktualizujce si pojedyncze zaistnienie.
http://shelah.logic.at/ liczyo dokadnie 982 pozycje, z czego wikszo to artykuy opublikowane w czasopismach z listy Filadelfijskiej); jego prace dotycz gwnie
teorii klasyfikacji modeli matematycznych, logik infinitarnych, arytmetyki liczb kardynalnych oraz zastosowa logiki matematycznej w algebrze.
30
Uoglniona hipoteza continuum (GCH) to asercja o postaci 2 = +1 , gdzie
to liczba porzdkowa, +1 to nastpnik kardynalny liczby . Por. T. Jech, Set...,
s. 55.
31
S. Shelah, The Future of Set Theory, [w:] Set Theory of Reals. Israel Mathematical Conference Proceedings, Vol. 6, red. H. Judah, Proceedings of the Winter
Institute held at Bar-Ilan University, Ramat Gan, 1991; artyku dostpny rwnie jako
preprint pod adresem arXiv:math/0211397 (14 czerwiec 2011).
Logika racjonalnoci...
115
Jaki charakter ma dziedzina czystej potencjalnoci w postaci rozmaitoci alternatywnych uniwersw teoriomnogociowych? Aby odpowiedzie na to pytanie oddajmy gos Whiteheadowi. Oznaczmy
przez A pewien przedmiot ponadczasowy. W pracy Nauka... stwierdza on, e
tak wic ogln zasad wyraajc wkroczenie A w poszczeglne aktualne zaistnienie jest mieszczca si w istocie
A nieokrelono co do wkroczenia w i okrelono
mieszczca si w istocie co do wkroczenia A w . [...]
Kade aktualne zaistnienie , to rozwizanie wszelkich
modalnoci w aktualnych, kategorycznych wkroczeniach;
miejsce moliwoci zajmuj prawda i fasz32 . (podkrelenie
moje P. W.)
116
Piotr Wilczek
Logika racjonalnoci...
117
Pp P p P .
Na przykad asercje CH lub CH s zdaniami moliwymi, tj. wymuszalnymi w pewnych rozszerzeniach forsingowych, ale nigdy nie s
one zdaniami koniecznymi poniewa mog by prawdziwe lub faszywe
w konkretnych modelach teorii mnogoci Z FC.
Zakadamy, e asercja modalna (x0 , x1 , . . . , xn ) to obowizujca
zasada forsingu, gdy dla wszystkich zda 0 , 1 , . . . , n sformuowanych w jzyku teorii mnogoci Z FC nastpujce podstawienie
(0 , 1 , . . . , n ) jest prawdziwe. J. Hamkins oraz B. Lowe wykazali,
e ponisze asercje modalne s obowizujcymi zasadami forsingu:
K
Dualno
S
4
.2
( ) ( )
118
Piotr Wilczek
Nie moe istnie aktualne zaistnienie, ktre rwnoczenie ujmowaoby pojciowo przeciwstawne kolekcje idealnych, ponadczasowych
obiektw matematycznych (np. wzajemnie si wykluczajce modele
generyczne), w ktrych obowizywayby sprzeczne twierdzenia matematyczne jak na przykad hipoteza continuum oraz jej negacja. Wewntrzn logik pojedynczych aktualizujcych si zaistnie oraz wewntrzn logik modeli matematycznych (np. rozszerze forsingowych) jest logika predykatw pierwszego rzdu. Natomiast metalogik
rozmaitoci kolekcji wiecznych przedmiotw matematycznych nalecych do sfery czystych potencjalnoci jest zdaniowa logika modalna
S4.2.
Uywajc operatorw modalnych moliwoci oraz koniecznoci
okrelmy zdanie jako moliwie konieczne (ang. possibly necessary)
lub te jako wymuszalnie konieczne (ang. forceably necessary), gdy
zachodzi w pewnym rozszerzeniu forsingowym modelu podstawowego V oraz we wszystkich dalszych rozszerzeniach modelu V [G], tj.
Logika racjonalnoci...
119
mwicej, e kade moliwie konieczne zdanie sformuowane w jzyku teorii Z FC jest koniecznie prawdziwe. Jest to dobrze znany
z teorii logik modalnych aksjomat Euklidesa (ang. the the Euclidean
Axiom). Rwnowanie MP moe by sformuowana w postaci implikacji:
orzekajcej, e kade nie koniecznie prawdziwe zdanie sformuowane
w teorii Z FC jest koniecznie nie koniecznie prawdziwe. Zauwamy,
e schemat wnioskowania o powyszej postaci jest aksjomatem, ktry
dodany do logiki modalnej S4 tworzy wraz z jej wasnymi postulatami
teori modaln S5. Mona wykaza, e aksjomat MP jest niesprzeczny
z pewnikami teorii mnogoci Z FC. Przyjmujc MP jako dodatkowy
pewnik teorii Z FC otrzymujemy nastpujc charakterystyk zbioru
zda wymuszalnych Force:
S4.2 Force S5.
Pozostaje kwesti otwart zbadanie statusu ontologicznego oraz interpretacji aksjomatu MP jako nowego pewnika teorii Z FC na tle zarysowanej Whiteheadowskiej analizy ponadczasowego bytu idealnego.
4. ZAKOCZENIE
W artykule tym analizujc ontologiczne koncepcje Alfreda N. Whiteheada (zamieszczone gwnie w pracach Nauka i wiat nowoytny
oraz Process and Reality), a dotyczce jestestw matematycznych przyjto Arystotelesowski punkt widzenia. Egzemplifikuje si on w zaoeniu kategorii potencjalnoci oraz aktualnoci mogcych przysugiwa
bytom okrelonego rodzaju. Mianowicie Whiteheadowskie wieczne
obiekty w tym przedmioty czystej matematyki cho s realne,
to nie s aktualne. Tworz one dziedzin czystych potencjalnoci.
Bazujc na pracach angielskiego procesualisty prbowano zastosowa
osignicia wspczesnej logiki matematycznej w celu ukazania od
strony formalnej owej czysto potencjalnej rzeczywistoci. Wykazalimy, e owa sfera niezaktualizowanych moliwoci ma charakter mo-
120
Piotr Wilczek
Logika racjonalnoci...
121
122
Piotr Wilczek
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 123137
Tadeusz PABJAN
Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych
124
Tadeusz Pabjan
wej, John S. Bell.1 Lektura jego artykuw, dotyczcych konceptualnych podstaw tej teorii2 , pozwala nabra przekonania, e ulubionym zajciem tego uczonego byo kontestowanie stanowiska szkoy
kopenhaskiej, i formuowanie (wyjtkowo trafnych!) argumentw za
tym, e standardowe sformuowanie mechaniki kwantowej zawiera szereg fundamentalnych niecisoci3 , ktre w tak powanej i zaawansowanej teorii fizycznej, jak jest mechanika kwantowa, najzwyczajniej w wiecie nie maj prawa si pojawia. Co prawda, Bell nie
znalaz jednej prostej odpowiedzi na pytania, dotyczce tego typu interpretacyjnych niecisoci chocia wskaza na kilka rozwiza,
ktre mogyby takich odpowiedzi dostarczy4 ale jego analizy okazay si niezwykle skutecznym katalizatorem postpu technologicznego, otwierajcego przed mechanik kwantow zupenie nowe, nieznane wczeniej, perspektywy rozwoju. Jeli pamita si o tym, e stanowisko szkoy kopenhaskiej przez dugie dziesiciolecia traktowane
byo przez naukowe elity jako jedynie suszna interpretacja mechaniki kwantowej, to trudno nie zgodzi si z przewrotnym wnioskiem,
ktry formuuje Alain Aspect w odniesieniu do wynikw, uzyskanych
przez Bella: kwestionowanie naukowych dogmatw w pewnych przypadkach moe okaza si bardzo owocne.5
1
125
1. DWIE REWOLUCJE
Rnica pomidzy tym, co w mechanice kwantowej dziao si
w pierwszej poowie XX wieku, i tym, co dzieje si obecnie, jest tak
zasadnicza, e mwi si w tym kontekcie o dwch rnych rewolucjach kwantowych: pierwszej i drugiej. Pierwsza z nich doprowadzia do zbudowania teoretycznych i eksperymentalnych podstaw fizyki
kwantowej, i miaa w rzeczywistoci charakter rewolucji konceptualnej, w czasie ktrej radykalnej zmianie ulego zarwno potoczne, jak
i cile naukowe, wyobraenie na temat tego, w jaki sposb funkcjonuje
fizyczna rzeczywisto na najbardziej podstawowym to jest kwantowym poziomie. Druga rewolucja kwantowa pozwolia na znalezienie konkretnych zastosowa dla regu, rzdzcych wiatem kwantowym, i staa si okresem rozwoju nowych, kwantowych technologii, umoliwiajcych nie tylko badanie tego wiata, ale rwnie jego
przeksztacanie i dostosowywanie do konkretnych, praktycznych celw.
Rnic pomidzy pierwsz i drug rewolucj kwantow w trafny sposb ujmuj w jednym ze swoich artykuw J. P. Dowling i G. J. Milburn:
Nie jestemy ju pasywnymi obserwatorami wiata kwantowego, ktry jest nam dany. W pierwszej rewolucji kwantowej
wykorzystywalimy mechanik kwantow, by zrozumie to, co
ju istnieje. Moglimy wyjani tablic okresow pierwiastkw,
ale nie projektowa i budowa wasne atomy. Moglimy wyjania, w jaki sposb zachowuj si metale i pprzewodniki, ale
nie wpywa na to zachowanie. Rnica pomidzy nauk i technologi polega na monoci projektowania wasnego otoczenia
w najdrobniejszych szczegach, a nie jedynie wyjaniania go.
W drugiej rewolucji kwantowej w sposb aktywny wykorzystujemy mechanik kwantow po to, aby zmienia kwantowe oblicze wiata przyrody. Tworzymy w nim dla wasnych celw zaprojektowane przez siebie sztuczne stany kwantowe. (. . . ) Chocia mechanika kwantowa jako nauka dojrzaa ju cakowicie,
inynieria kwantowa jako technologia dopiero teraz pojawia si [i funkcjonuje] na wasnych prawach.6
6
J. P. Dowling, G. J. Milburn, Quantum technology: the second quantum revolution, Philosophical Transactions of the Royal Society A, 361 (2003), s. 1656.
126
Tadeusz Pabjan
200.
8
Co istotne, twierdzenie Bella nie falsyfikuje nielokalnych (a jedynie lokalne) wersji teorii zmiennych ukrytych.
9
Nierwno Bella jest matematycznym wyraeniem, ktre stanowi konstytutywny
element twierdzenia Bella, i ktre umoliwia empiryczne rozstrzygnicie sporu pomidzy standardowym sformuowaniem mechaniki kwantowej i lokaln teori zmiennych
ukrytych. Pierwsza z tych teorii przewiduje naruszenie nierwnoci, druga z nich
nie. Wyniki empirycznych testw nierwnoci Bella jednoznacznie potwierdzaj poprawno mechaniki kwantowej i falsyfikuj kad teori zmiennych ukrytych, zgodn
z warunkiem lokalnoci.
127
Por. np.: A. Shimony, Contextual hidden variables theories and Bells inequalities, The British Journal for the Philosophy of Science, 35 (1984) s. 25-45; R. S. Kohen, M. Horne, J. J. Stachel (red.), Experimental Metaphysics. Quantum Mechanical Studies for Abner Shimony, vol. I, Kluwer Academic Publishers, Dordrecht 1997;
M. L. G. Redhead, From Physics to Metaphysics, Cambridge University Press, Cambridge 1995, s. 41-62.
11
J. S. Bell, Speakable and Unspeakable in Quantum Mechanics, dz. cyt.
12
A. Aspect, Introduction: John Bell and the second quantum revolution, art. cyt.,
s. xix, xxxiv.
128
Tadeusz Pabjan
z Einsteinem i innymi oponentami ich stanowiska13 e formalizm standardowej mechaniki kwantowej umoliwia kwantowy opis nie
tylko zespow statystycznych, zoonych z wielkiej iloci czstek, ale
rwnie pojedynczych obiektw kwantowych. A do lat 70-tych XX
wieku, kiedy to fizykom udao si opracowa metody, umoliwiajce
nie tylko obserwowanie tego typu obiektw, ale rwnie bezporednie
nimi manipulowanie, bya to jednake tylko i wycznie teoretyczna
moliwo. Wszystkie istotne dowiadczenia, dostarczajce empirycznych dowodw na poprawno predykcji, wynikajcych z formalizmu
standardowej mechaniki kwantowej, miay zawsze charakter dowiadcze statystycznych. W tego typu dowiadczeniach wykorzystuje si
kadorazowo ogromne iloci czstek kwantowych np. fotonw lub
elektronw a na dodatek sam eksperyment powtarza si wielokrotnie, aby wykluczy rnego rodzaju bdy systematyczne, i okreli
statystyczny rozrzut wynikw. Predykcje mechaniki kwantowej maj
w tym przypadku charakter probabilistyczny okrelaj prawdopodobiestwo, z jakim pewna cz czstek zostanie zarejestrowana w danym detektorze, albo z jakim okrelony procent powtarzanych prb zakoczy si takim lub innym wynikiem.
Zasadnicz zmian tej tendencji przyniosy ostatnie dekady wieku
XX, kiedy to fizykom udao si wyizolowa (puapki elektromagnetyczne) i obserwowa pojedyncze obiekty kwantowe, takie jak fotony,
elektrony, jony i atomy. W krtkim czasie doprowadzio to do opracowania nowych technologii, bazujcych na moliwoci kontrolowania tego typu obiektw. Na gruncie ewoluujcej w taki sposb mechaniki kwantowej pojawiy si zupenie nowe dziedziny (np. nanoelektronika, nanoinynieria, nanomedycyna, kwantowa optyka, nanobiotechnologia, nanometrologia), umoliwiajce radykalny postp nanotechnologiczny, ktrego najbardziej charakterystycznym przejawem staa
si miniaturyzacja, niemoliwa do uzyskania na drodze tradycyjnego
pomniejszania obiektw rzdzonych prawami fizyki klasycznej. Wiele
wskazuje na to, e adna z tych dziedzin nie mogaby ani powsta, ani
13
129
Na temat tej dziedziny, por. np. M. Pavicic, Quantum Computation and Quantum
Communication: Theory and Experiments, Springer, New York 2006; J. Audretsch
(red.), Entangled World. The Fascination of Quantum Information and Computation,
Wiley-VCH Verlag, Weinheim 2002; J. Stolze, D. Suter, Quantum Computing: A Short
Course form Theory to Experiment, Wiley-VCH Verlag, Weinheim 2008; A. Whitaker, Einstein, Bohr and the Quantum Dilemma. From Quantum Theory to Quantum
Information, Cambridge University Press, Cambridge 2006, s. 352-412.
15
These new ways of communication and of computation include as a fundamental
concept quantum entanglement. It is safe to say that this very recent development
would not have been possible without John Bells seminal work; A. Zeilinger, Bells
Theorem, Information and Quantum Physics, w: R. A. Bertlmann, A. Zeilinger (red.),
Quantum [Un]speakables. From Bell to Quantum Information, Springer, Berlin 2002,
s. 246.
16
J. P. Dowling, G. J. Milburn, Quantum technology: the second quantum revolution, art. cyt. s. 1658.
17
Por. N. Gisin, G. Ribordy, W. Tittlel, H. Zbinden, Quantum cryptography, Reviews of Modern Physics, 74 (2002), s. 145-195.
130
Tadeusz Pabjan
formacji byo moliwe dla tych odbiorcw, ktrzy maj do tego uprawnienia, i nie byo moliwe dla tych, ktrzy takich uprawnie nie posiadaj. W klasycznej kryptografii zasadnicz rol w procesie bezpiecznego kodowania i odczytywania zakodowanej informacji ma tak zwany
klucz szyfrujcy, ktry w przypadku algorytmw symetrycznych
wystpuje zawsze w dwch identycznych kopiach dostpnych jedynie
nadawcy i odbiorcy informacji.18 Podstawowe znaczenie dla skutecznoci caego procesu kryptograficznego ma w tym przypadku to, e
aby nadawca mg bezpiecznie przekazywa informacj odbiorcy, najpierw obydwaj oni musz mie pewno, e s w posiadaniu jednej
z dwu identycznych kopii klucza, i e nikt inny takiej kopii nie posiada. W przypadku klasycznym nadawca i odbiorca informacji nigdy
nie mog mie absolutnej pewnoci, e klucz nie zosta przechwycony
przez nieupowanionych do tego, postronnych obserwatorw.
Kwantowa kryptografia pozwala w stosunkowo prosty sposb upora si z t trudnoci. Co istotne, o istnieniu takiej moliwoci fizycy
dowiedzieli si wanie dziki pracom Bella dotyczcym skorelowanych czstek ukadu EPR. Tego typu ukady tworz (najczciej dwie19 )
czstki pozostajce w stanie spltanym, ktry charakteryzuje si tym,
e pomiar pewnej wasnoci jednej z tych czstek powoduje natychmiastowe niezalenie od dzielcych czstki odlegoci okrelenie tej
samej wasnoci drugiej czstki. Artur Ekert, ktry jako jeden z pierwszych fizykw ju w 1991 roku wykaza, e zjawisko kwantowego spltania moe zosta wykorzystane do bezpiecznego przesyania klucza
szyfrujcego, podkrela, e sama idea kwantowej kryptografii jest zawarta wanie w twierdzeniu Bella:
Wpyw twierdzenia Bella znacznie wykracza poza problematyk dotyczc odrzucenia lokalnych zmiennych ukrytych. Metoda, ktr John Bell wykorzysta do zbadania konceptualnych
18
131
podstaw mechaniki kwantowej, zostaa zastosowana do rozwizania odwiecznego problemu absolutnie bezpiecznej komunikacji.20
Na czym polega metoda, o ktrej pisze Ekert? Zgodnie z podstawowymi zasadami mechaniki kwantowej, nie jest moliwy taki pomiar,
ktry nie powodowaby adnego zaburzenia ukadu poddawanego temu
pomiarowi. O obecnoci postronnego obserwatora usiujcego przechwyci klucz szyfrujcy, mona si zatem przekona na podstawie pozostawionego przez niego ladu: jakakolwiek ingerencja w kwantowy
ukad zoony z nadawcy i odbiorcy informacji powoduje bowiem niemoliwe do wyeliminowania zaburzenie, ktre mona potraktowa jako
dowd obecnoci szpiega. Brak takiego zaburzenia to znaczy ladu
pozostawionego przez nieupowanionego obserwatora daje absolutn pewno, e przekazywana informacja nie zostaa przez adn
postronn osob odczytana.21
Praktyczn realizacj przedstawionego powyej schematu umoliwiaj eksperymenty ze spltanymi czstkami ukadu EPR. Aby wygenerowa unikatowy i niemoliwy do przechwycenia klucz szyfrujcy,
wystarczy wykorzysta skorelowane pary tego typu czstek. Nadawca
przeprowadza pomiar na jednej, a odbiorca na drugiej, czstce spltanej
pary. Poniewa rezultaty takich pomiarw s przypadkowe, ale doskonale skorelowane, kady z nich otrzymuje identyczny wynik. Kilkukrotne powtrzenie przeprowadzonego w opisany sposb pomiaru pozwala wygenerowa dwie identyczne kopie klucza szyfrujcego o cakowicie przypadkowej kolejnoci znakw, tworzcych zawart w tym
kluczu informacj. Co istotne, tego typu klucz w dwch identycznych kopiach pojawia si dopiero w momencie dokonywania pomiarw przez nadawc i odbiorc, a przed tym momentem klucz ten
w ogle nie istnieje. Z analizy ukadu EPR wynika bowiem, e wynikw pomiaru przeprowadzanego na takim ukadzie w aden sposb nie
20
132
Tadeusz Pabjan
A. Aspect, Introduction: John Bell and the second quantum revolution, art. cyt.,
s. xxxii-xxxiii.
23
Zob. G. Stix, Kwantowy stranik poufnoci, wiat Nauki, luty 2005, s. 5963; G. Milburn, Inynieria kwantowa. J. A. Kozubowski (tum.), Prszyski i S-ka,
Warszawa 1999, rozdzia 5.
24
Por. M. A. Nielsen, I. ChuangIsaac, Quantum Computation and Quantum
Information, Cambridge University Press, Cambridge 2000.
133
chard Feynman, Paul Benioff, Peter Shor, David Deutsch, czy Artur
Ekert. Ich projekty zakaday wykorzystanie praw mechaniki kwantowej do znacznego (eksponencjalnego) zwikszenia mocy obliczeniowej tradycyjnego komputera. W komputerze kwantowym odpowiednikiem tradycyjnego procesu obliczeniowego jest odpowiednio zaplanowana ewolucja stanw kwantowych caego ukadu, zoonego z kwantowych bramek logicznych. Rnica pomidzy klasycznymi i kwantowymi bramkami logicznymi polega na tym, e w przypadku tych
ostatnich zakres wartoci podstawowej jednostki informacji (tzw. kubitu) nie jest ograniczony jedynie do dwch moliwoci, to znaczy do
0 i 1. Zakres ten obejmuje rwnie wiele wartoci porednich, ktre
odpowiadaj kwantowym superpozycjom stanw wyjciowych ukadu.
Kwantowe bramki logiczne przetwarzaj zatem wicej informacji ni
bramki klasyczne, dziki czemu komputery kwantowe mog wykonywa rwnolegle wiele oblicze, i na dodatek potrafi to robi znacznie
szybciej ni ich tradycyjne odpowiedniki.25
Prace nad zbudowania w peni funkcjonalnego kwantowego komputera trwaj; fizycy zaangaowani w realizacj tego programu mog
ju poszczyci si pewnymi osigniciami takimi jak np. skonstruowanie pierwszych kwantowych bramek logicznych26 cho do
penego sukcesu pozostaa jeszcze duga droga. Zasadnicz trudnoci jest w tym przypadku wyeliminowanie wszystkich zewntrznych
czynnikw, ktre mogyby zniszczy koherentn superpozycj spltanych stanw kwantowych, zanim komputer wykona stosowne obliczenia. Pojawiaj si tu interpretacyjne trudnoci dotyczce problemu dekoherencji: do dzisiaj nie wiadomo, czy dekoherencja jest procesem
nieuniknionym dla okrelonej iloci a jeli tak, to dla jakiej iloci
spltanych czstek kwantowego komputera, czy te mona j skutecz25
Na ten temat, por. np. G. Milburn, Inynieria kwantowa, dz. cyt., rozdzia 6;
G. Johnson, Na skrty przez czas. Czy nadchodzi era komputerw kwantowych?,
K. Masowski (tum.), Prszyski i S-ka, Warszawa 2005.
26
Zob. np. T. Sleator, H. Weinfurter, Realizable Universal Quantum Logic Gates, Physical Review Letters, 74 (1995), s. 4087-4090; C. Monroe, D. M. Meekhof,
B. E. King, W. Itano, D. J. Wineland, Demonstration of a fundamental quantum logic, Physical Review Letters, 75 (1995), s. 4714-4717.
134
Tadeusz Pabjan
135
136
Tadeusz Pabjan
137
ical revolution of the second. In this article it is argued, that Irish physicist,
John S. Bell, played an important role in the process of triggering the second quantum revolution. His work on quantum entanglement of the EPR
particles made possible elaborating some new methods and theoretical approaches clarifying the quantum description of single objects. These methods
and approaches became the core of new scientific domains which are hybrids
of quantum mechanics and some classical sciences. The quantum cryptography and the quantum computation are examples of such domains and in the
paper special attention is paid to them. It is showed that theoretical analyses of
John S. Bell provide a conceptual background for these disciplines and this is
why its not improper to call this physicist as Alain Aspect did a prophet
of the second quantum revolution.
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 138148
1. WSTP
Ludwik Silberstein urodzi si w Warszawie 17 maja 1872 roku,
a zmar w Rochester (N.Y., USA) w dniu 17 stycznia 1948 roku. Studiowa w Uniwersytecie Jagielloskim, Heidelbergu i Berlinie, gdzie
uzyska doktorat (1894). Dziaa aktywnie gwnie jako teoretyk, ale
jego prace dotyczyy rwnie zastosowa fizyki.1 Jest uwaany za wybitnego polsko amerykaskiego fizyka i matematyka. Wykada we
Lwowie, Bolonii, Rzymie, Londynie. By zwizany z firmami Adam
Hilger Company (19131920) w Londynie, a potem (od 1920) Eastman Kodak Company w Rochester. By obywatelem rosyjskim (z urodzenia), ale w 1920 otrzyma obywatelstwo brytyjskie, a w 1935 zosta naturalizowanym Amerykaninem. O jego zainteresowaniach filozoficznych wiadcz ksiki, ktre przetumaczy na jzyk polski:
Hermana Helmholtza Zaelen und Messen, erkenntnistheoretisch bearbeitet (1901), Henri Poincarego La valeur de la science (1908),
1
Bertranda Russella The Problems of Philosophy (1913), za na niemiecki: Williama K. Clifforda The aims and instruments of scientific
thought (1896).
Za jego gwne dzieo o charakterze filozoficznym naley uwaa
wydan w 1933 roku ksik Causality a law of nature or a maxim of the naturalist?.2 Ta liczca 8 + 159 stron publikacja zostaa
napisana w sposb charakterystyczny dla autora: barwnym jzykiem,
bez unikania krytycznych uwag o pogldach oponentw. Zaczynem
tej ksiki, jak te kilku innych publikacji Silberstaina, byy publiczne
wykady; jeden z nich odby si w Toronto 14 maja 1932 roku i po
znaczcym rozbudowaniu sta si podstaw omawianej pozycji. Jest to
ksika napisana przez czowieka biorcego czynny udzia w powstawaniu wspczesnej fizyki, a zarazem odnoszcego si sceptycznie do
nowinek naukowych.
Ju sam tytu ksiki: Przyczynowo prawo natury czy zasada
przyrodnikw? wyranie okrela zainteresowanie autora. Silberstein
zastanawia si nad rol przyczynowoci w badaniach naukowych, gwnie w fizyce i astronomii. Naley pamita, e niedugo przed napisaniem tej ksiki powstaa zasada nieoznaczonoci (1927), ktra rzuca
na zagadnienie przyczynowoci inne wiato ni fizyka klasyczna. Interesujcym zadaniem wydaje si zatem przeprowadzenie analizy pogldw aktywnie pracujcego fizyka, aby dowiedzie si, w jaki sposb
naukowe nowoci byy w tym okresie przyjmowane przez uczonych.3
Problem przyczynowoci by w tamtych latach problemem bardzo
ywo interesujcym zarwno fizykw, jak te filozofw. Zwizane to
byo z jednej strony z zagadnieniem opisu fizycznego wiata, zdominowanym przez pogldy dualistyczne, ktre mona krtko scharakteryzowa tytuem znanego wykadu Plancka: Prawidowoci dynamiczne
i statystyczne; z drugiej za z zastosowaniem zasad deterministycz2
Ludwik Silberstein, Causality A law of nature or a maxim of the naturalist?,
Macmillan Company of Canada, Toronto 1933.
3
Por. P. Flin, H. W. Duerbeck, 2006, Silberstein, General Relativity and Cosmology, w: Albert Einstein Century. International Conference, J. M. Alimi, A. Fuzi
(red.), Am. Inst. Phys. 978, 1087.
140
i w innym czasie, to uzyskamy taki sam wynik. Zmiana wartoci przypieszenia ziemskiego g zaley od wysokoci nad poziomem morza
i szerokoci geograficznej, wic uzyskany efekt, czyli sia uderzenia,
bdzie rna. Ale wydaje si, e w tym samym miejscu czas przeprowadzenia eksperymentu nie ma wpywu na si uderzenia. Okazuje
si jednak, e ma, bo jeeli uwzgldni si pooenie cia we Wszechwiecie, a w szczeglnoci bliskich cia Ukadu Sonecznego, to one
oddziaujc grawitacyjnie na wahado maj wpyw na si uderzenia.
Przyjmuje si, e przebieg zjawiska nie zaley od miejsca i czasu
jego przeprowadzania. Dyskutowany przykad z wahadem uczy nas
jednak, e przypadek (I) jest speniony tylko w przyblieniu. Jeeli miaby by speniony rygorystycznie, to pojcie jednakowe przyczyny oznaczaoby takie same stany caego Wszechwiata. A jest
bardzo wtpliwym, abymy mieli dwa takie same stany Wszechwiata.
Oznacza to, e oglna weryfikacja tego twierdzenia jest niemoliwa.
Wiemy jednak, e wpyw cia niebieskich na wahado jest zaniedbywalnie may, dlatego te moemy stosowa zasad przyczynowoci w postaci (I) dla wybranych fragmentw przyrody, czy te dla ukadw izolowanych. I na tym polega wielka uyteczno tej zasady.
Rozwamy obecnie ruch tego wahada, gdy po odchyleniu od pooenia rwnowagi nadamy mu jak prdko pocztkow (np. 5 /s).
Obecna przyczyna to dwa czynniki, i , ktre mog si dowolnie
zmienia i s od siebie niezalene. Tak wic jednakowe skutki nie
s wynikiem dziaania jednakowych przyczyn. Istnieje dowolna liczba
wartoci speniajcych prost zaleno midzy i , takich, aby efekt
B by taki sam. Mona wic powiedzie, e nieskoczenie wiele przyczyn A(, ) prowadzi do takiego samego efektu B. W omawianym
przypadku nie interesuje nas, kiedy nastpi uderzenie, czyli jaki jest
czas od puszczenia wahada w ruch do momentu uderzenia.
Silberstein rozwaa stan wahada okrelony przez parametry
i w momencie odchylenia maksymalnego t = 0. Kady nastpny
stan jest wynikiem stanu wczeniejszego, czyli stan wczeniejszy jest
przyczyn, a stan pniejszy mona uwaa za skutek stanu wczeniejszego. Silberstain wprowadza nastpnie pojcie stanu i linii stanw. Stan pocztkowy liczy od wybranego momentu i wybiera mak-
142
symalne wychylenie wahada. Wprowadza do rozwaa przestrze fazow i ustala zaleno midzy wychyleniem wahada i jego prdkoci
ktow. Uzyskuje w ten sposb elips przedstawiajc zaleno midzy tymi parametrami i okrela faz, czyli stan wahada. Kady punkt
elipsy przedstawia nieprzerwany cig stanw wahada. Mona powiedzie, e kady pniejszy stan Q jest wynikiem stanu wczeniejszego
P. Kada taka elipsa jest w danych warunkach stacjonarna, niezalena
od czasu. Nie biorc pod uwag tarcia, mona uwaa takie wahado
(wraz z Ziemi) za ukad zupeny, czyli system izolowany (rwnanie
ruchu nie zaley w sposb jawny od czasu).
Silberstein przechodzi nastpnie do analizy poj: prawdopodobiestwo zdarzenia, skutku i przyczyny. To przywodzi nas zauwaa do fascynujcej dziedziny rachunku prawdopodobiestwa,
gazi matematyki stosowanej, zwizanej z nazwiskami wielkiego
astronoma Laplacea i ksicia matematykw Gaussa. Czas spdzony
na tych rozwaaniach bdzie dobrze wykorzystany, zwaszcza biorc
pod uwag niektre dzisiejsze usprawnienia podejmowane przez modsze pokolenie fizykw, pionierw (Heisenberga, Diraca i innych) tego,
co jest modnie nazywane mechanik falow.7
Wniosek z tych rozwaa jest nastpujcy: prawdopodobiestwo,
e przyczyna x wywoa efekt e jest rwne prawdopodobiestwu wywoania tego efektu przez t przyczyn, podzielonemu poprzez sum
prawdopodobiestw tego samego efektu wywoanego wszystkimi moliwymi przyczynami. Silbersteinowi udaje si pokazanie w szerokim
zakresie prawdziwoci sformuowania (I).
Przechodzi nastpnie do sformuowania (II), stwierdzajcego, e
kade zdarzenie ma swoj przyczyn. Kady stan wahada ma swoj
przyczyn, a jest ni stan wczeniejszy, nalecy do tej samej linii
stanw. Ale s te inne systemy. Zmiana ciepa ciaa z cieplejszego
do chodniejszego jest wprost proporcjonalna do temperatury. Na powierzchni ciaa tempo utraty ciepa opisuje rnica temperatur powierzchni ciaa i otoczenia. Autor rozwaa przewodnictwo cieplne
cia, biorc za przedmiot analiz miedzian kul, ktr umieszczono
w duym zbiorniku z wrzc wod i trzymano w niej tak dugo, a
7
caa ogrzaa si do 100 C. Nastpnie kul pooono w ciemnej piwnicy o temperaturze 0 C. Modelowo kul t mona przedstawi, jako
zoon z koncentrycznych sfer. Mechanizm przewodnictwa cieplnego
ciaa mona opisa, jako przenoszenie ciepa z jednej sfery do drugiej,
ssiedniej. Wewntrzna warstwa ma wysz temperatur ni przylegajca zewntrzna, a najwysza temperatura panuje w centrum kuli. Znajc rozkad temperatury w danej chwili, mona odtworzy zmiany temperatury w przeszoci i przewidzie jej rozkad w kuli w przyszoci.
Ale jest to moliwe tylko wtedy, jeeli badamy co si dziao do momentu, kiedy rozkad temperatury wewntrz kuli by jednorodny (tc ),
gdy uywana formua opisuje tylko taki stan. Oznaczmy momenty
t1 , t2 , t3 , a take wszystkie pniejsze ni tc , tzn. tc < t1 < t2 < t3 .
Niech wartoci si odpowiadaj kolejnym stanom sfer kuli w momencie
ti . Jeeli ewolucja ukadu odbywa si zgodnie z omawianym prawem
przewodnictwa cieplnego, to kady okrelony stan si ma stan wczeniejszy s j (i > j), ktry jest jego przyczyn, on za jest ich skutkiem,
jak te on sam staje si przyczyn stanw nastpnych (dla t > tc cig
opisujcy rozkad temperatur w sferach jest zbieny, w przeciwnym
wypadku jest rozbieny).
Jeeli rwnanie ruchu systemu zaley od czasu, to wtedy mwimy
o ukadzie niekompletnym lub zaburzonym (perturbowanym). Oznacza
to, e w rnych momentach czasu ukad zachowuje si inaczej. Omawiany uprzednio przykad z wahadem moe by potraktowany jako
ukad niekompletny, w ktrym da si wprowadzi zaleno od czasu:
wystarczy np. uy nieprawidowo dziaajcego zegara. Niech wahado
bdzie z elaza i niech znajdujca si w pobliu dua namagnesowana
sztaba porusza si. W tym przypadku dane i nie s wystarczajce do opisu, bo dochodzi element oddziaywania magnesu, ktry jest
funkcj czasu. Rozwaajc wahado (i Ziemi) jako system, otrzymamy
system niekompletny. Nie jest moliwym jednoznaczne wyznaczenie
stanw przeszych i przyszych w oparciu tylko o stan obecny (teraniejszy). Wprawdzie stan wahada jest opisany przez te same dwie zmienne
co uprzednio, ale zachowanie si systemu jest cakowicie rne od poprzedniego. Silberstein pokazuje, e warunkiem przewidywalnoci zachowania systemu jest rozpatrywanie ukadu grawitacyjnego i magne-
144
Tame, s. 70.
146
Tame, s. 109.
przyczynowoci. Co wicej, te wielkoci wystpuj w cile deterministycznych rwnaniach. Silberstein przypomina zasad korespondencji
Bohra. W fizyce klasycznej rozpatrywane prdkoci s znacznie mniejsze od prdkoci wiata c i wystpuj tam niezalenie czas oraz przestrze. W fizyce duych prdkoci, w fizyce relatywistycznej, mamy
czasoprzestrze. Staa Planka h moe peni podobn rol, oddzielajc obszary zastosowa mechaniki kwantowej i klasycznej. W wiecie atomowym czasoprzestrze nie jest uywana, ale by moe uycie
dodatkowego pitego wymiaru bdzie tutaj pomocne. Mogoby to doprowadzi do przeformuowania koncepcji czasu i przestrzeni tak, aby
podstawowa zasada determinizmu odzyskaa swoj dawn chwa.10
4. KONKLUZJE
Silberstein prawidowo odczytuje przyczynowo, jako zasad
przyrodnikw. Nie jest to taka sama regua jak prawa fizyki klasycznej,
np. prawo Ohma. Autor ten pokazuje jej du warto heurystyczn.
Interesujcym jest jego przekonanie, e poznanie odbywa si poprzez
badanie maych fragmentw natury, ktre dopiero po poczeniu pozwalaj pozna ca rzeczywisto. Zasada przyczynowoci pozwala
na odkrywanie nieznanych zalenoci. Przywizanie Silberstaina do
determinizmu, i do analizowania ukadw opisanych przy pomocy rwna rniczkowych niezalenych w sposb jawny od czasu, jest charakterystyczne dla zwolennikw klasycznej fizyki. Silberstein nie chce
przyj do wiadomoci istnienia zasady nieoznaczonoci, a waciwie
istnienia procesw stochastycznych. I nie jest w tym odosobniony. Jest
on gwnym i zarazem najpowaniejszym antagonist Einsteina. Ciekawe, i obaj oni nie przejawiaj entuzjazmu dla mechaniki kwantowej,
a waciwie dla jej kopenhaskiej interpretacji. Obydwu tych badaczy czy Einsteinowskie stwierdzenie: Pan Bg nie gra w koci. Silberstein
kurczowo trzyma si zasady przyczynowoci. Prawdopodobnie jest to
zwizane z jego przywizaniem do tradycyjnego sposobu uprawiania
fizyki.
10
Tame, s. 126.
148
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 149187
Jacek KWANIEWSKI
jacek952@gmail.com
1. WSTP
Na wstpie kilka sw, o czym bdzie ten tekst traktowa. Terminem historiografia okrelam opis zmieniajcego si w duszym okresie
czasu, sposobu refleksji na okrelony temat. Historiografia problemu
nauka a religia to opis ewolucji mylenia historykw, ale i socjologw, jak najtrafniej uj histori wzajemnych zwizkw midzy religi
i nauk. Naley tu odrni histori jako zachodzce w przeszoci relacje pomidzy nauk i religi od historii zmieniajcego si sposobu
ich opisywania. T drug histori nazywamy historiografi problemu
nauka a religia i o tym traktuje poniszy tekst.
Nie bd si natomiast zajmowa problemem o tej samej nazwie,
czyli nauka a religia, ale rozwaanym przez filozofi nauki i filozofi
religii. Naley to wyranie podkreli, bo zarwno w historiografii problemu nauka a religia jak i debatach filozoficznych na ten temat jeden
z wanych wtkw dotyczy tak samo brzmicego pytania: czy pomidzy tymi siami kulturowymi istnieje immanentny konflikt, zgoda, czy
te inny typ relacji? Co to oznacza i jak to pytanie byo rozstrzygane
150
Jacek Kwaniewski
przez historykw i socjologw, zobaczymy za chwil. To samo pytanie stawiane na gruncie filozofii kieruje uwag na inne zagadnienia, na
przykad, czy metodologia nauk przyrodniczych moe orzeka o prawdziwoci, racjonalnoci i zasadnoci twierdze religii o istnieniu Boga.
Czy twierdzenia teologii o bycie transcendentnym, ktre ze swojej natury nie podlegaj empirycznej weryfikacji i falsyfikacji, mog sobie
roci prawo do statusu naukowych? Zainteresowanych filozoficznymi
aspektami problemu nauka a religia odsyam do przegldowego artykuu Alvina Plantingi (Plantinga 2010) o takim wanie tytule lub niedawno wydanego podrcznika Alistera McGratha (McGrath 2009).
Istnieje szereg innych tekstw rekapitulujcych historiografi problemu nauka i religia. Dwa z nich, Davida Wilsona (Wilson 2000)
oraz Davida Lindberga i Ronalda Numbersa (Lindberg i Numbers
1986a) szczeglnie polecam. Do napisania kolejnego skoniy mnie
trzy powody. Chciaem przedstawi tekst, ktry zamiast szerokiej, ale
skrtowej i przez to pobienej panoramy pogldw skoncentruje si na
uczonych i pracach, ktre s kluczowe i omwi je szerzej. Po drugie,
z perspektywy roku 2011, akcenty naley inaczej rozoy. Waniejsza jest dla mnie historia dochodzenia do obecnego sposobu mylenia
o historycznych zwizkach nauki i religii ni wci ywa w tamtych
tekstach kwestia przezwyciania starych XIX wiecznych schematw.
To powoduje, e zajmuj si wanymi z dzisiejszego punktu widzenia
mylicielami, pominitymi w tamtych artykuach (m.in. Burtt, Foster,
Jaki). I wreszcie, w roku 2011 warto si ju pokusi o, choby bardzo
robocz, prb opisu i oceny funkcjonowania w praktyce nowego paradygmatu podejcia do tytuowego zagadnienia. Paradygmatu, ktry
narodzi si wier wieku temu i nadal obowizuje, cho sycha ju
gosy krytyczne pod jego adresem.
***
Badajc wzajemne oddziaywanie Kocioa, chrzecijastwa oraz
nauki nowoytnej musimy by wiadomi dugiej, bo trwajcej przeszo
sto lat, debaty naukowej o relacjach midzy religi a nauk. Jej cech
charakterystyczn jest bardzo znaczca ewolucja mylenia historykw
151
152
Jacek Kwaniewski
nika zyskaa wielki rozgos osigajc szybko kilkadziesit wyda i kilkanacie tumacze.
Draper (Draper 1880, s. xiii-xv) stwierdza, e korzenie nauki nowoytnej z jej akcentowaniem obserwacji, eksperymentu i matematyki
tkwiy w epoce hellenistycznej i jej centrum Aleksandrii. Narodziny
chrzecijastwa i zdobycie przez Koci imperialnej potgi miay by
w sposb oczywisty niezgodne z takim nastawieniem, bo religia ta preferowaa mylenie spekulatywne. W efekcie szkoy aleksandryjskie
zostay zamknite. By to pocztek wojny. Jej drugi akt wiza si
z powstaniem islamu. Dziki wyparciu chrzecijastwa z Azji i Afryki
nastpio tam odrodzenie nauki. Gdy dotara ona do Europy, midzy
innymi z pracami Awerroesa, Koci mia j wyeliminowa, korzystajc z Inkwizycji i oficjalnych potpie. Po raz trzeci konflikt wybuch,
gdy astronomia i geografia zaczy tworzy nowy obraz Ziemi oraz kosmosu. Koci uzna, e biblijna wizji Ziemi jako centrum wszechwiata jest poprawna, potpi wic heliocentryczne nowinki, represjonujc uczonych, midzy innymi Galileusza. Potem nastpiy kolejne
odsony wojny: walka Kocioa z przynoszc wyzwolenie intelektualne Reformacj, walka z teori ewolucji itd.
W perspektywie caego dwudziestego wieku silniej oddziaaa jednak praca Whitea, czciowo dlatego, e wyrany antykatolicyzm
Drapera szybko okaza si nieaktualny, a udokumentowany sposb
pisania Whitea sprawia wraenie badania naukowego. (Lindberg
i Numbers, 1986a, polska wersja, s. 5). White uzna za przeciwnika
nauki dogmatyczn teologi a konflikt midzy nimi za starcie dwch
epok ludzkiej myli: dawnej zdominowanej przez teologi i nowej
opartej na nauce. Kolejne rozdziay jego pracy, powicone rnym dziedzinom wiedzy: astronomii, geografii, geologii, antropologii,
meteorologii, chemii, medycynie a nawet filologii zbudowane byy wedug podobnego schematu. Dogmatycznie zaprogramowani duchowni
sprzeciwiali si, walczyli i represjonowali rodzc si nauk nowoytn
z wykorzystaniem aparatu pastwowego i kocielnego. Ona jednak
ostatecznie zwyciaa obalajc, jedne po drugim, stare dogmatyczne
twierdzenia o tym, jak stara jest Ziemia, jak dugo istnieje czowiek, jak
153
154
Jacek Kwaniewski
naci dziaali w obrbie filozofii scholastycznej, w uniwersytetach bdcych wwczas pod przemonym wpywem Kocioa, wskazywao to
na pozytywny wpyw tej instytucji na rozwj fundamentw wiedzy nowoytnej. Duhem niejako wyprzedzi swj czas. Twierdzenia o pozytywnym wkadzie redniowiecza do nauki nowoytnej brzmiay w jego
epoce obrazoburczo i absurdalnie, nie zyskay uznania mu wspczesnych i zostay ponownie odkryte dopiero w latach szedziesitych XX
wieku (Ariew 2007, Caiazza 1988, Hodgson 1994, Iliffe 2008, Jaki
1984, 1988, 1991, 2000)
W okresie midzywojennym rosnca liczba uczonych zacza formuowa opini, e chrzecijastwo nie przeszkadzao, lecz inspirowao rozwj nauki poprzez przekonanie, e natura zachowuje si
w regularny i uporzdkowany sposb, co jest podstawowym zaoeniem dzisiejszej nauki (Lindberg i Numbers 1986a, s. 6) lub dowodzc, e idee i wartoci powizane z religi i wyznawane przez ludzi wierzcych stymuloway rozwj nauki. Najwaniejszymi autorami
tych nowych koncepcji byli Edwin Burtt (1892-1989), Alfred Whitehead (1861-1947), Michael Foster (1903-1959) i Robert Merton (19102003).
Ksika Edwina Burtta Metafizyczne podstawy wspczesnych
nauk przyrodniczych (Burtt 1925) ukazaa si w roku 1925 i staa
si wan inspiracj midzy innymi dla Alexandra Koyrego bardzo wpywowego historyka nauki z poowy XX wieku, twrcy pojcia
Rewolucja Naukowa. Burtt dowodzi, e gwna rnica midzy myl
redniowieczn a nowoytn tkwia w odmiennej metafizycznej koncepcji stosunku czowieka do jego rodowiska. redniowiecze dokonao specyficznej syntezy czci filozofii greckiej i teologii judeochrzecijaskiej czowiek stanowi centrum wszechwiata a wiat by mu
podporzdkowany teleologicznie. Czowiek by najwaniejszym faktem wszechwiata. Ta wizja bya podoem redniowiecznej fizyki.
wiat natury istnia dla czowieka. Wyjanienia w kategoriach celw,
jakim su rzeczy byy zatem waniejsze od wyjanie przyczynowych. Pojcia stosowane do opisu i wyjanie byy dostosowane do tej
celowociowej wizji. Nie tak wane byy kategorie czasu, przestrzeni
masy i energii, co substancji, esencji, jakoci, potencji i aktualnoci.
155
156
Jacek Kwaniewski
157
158
Jacek Kwaniewski
aktem tego rozumu. Ludzkie poznanie musi poda t drog. Odkrywajc naszym rozumem Boe idee i zamysy odkrywamy jednoczenie rozumn i konieczn natur stworzonego wiata. Z kolei teologia
woluntarystyczna podkrelaa bosk woln wol, nie zdeterminowan
cakowicie przez Rozum. Dziea Boga nie s konieczne, ale przygodne
(mogyby by inne). Nasze umysy nie mog posiada wiedzy apriori
o przygodnym ze swojej natury wiecie. wiat moe by zatem poznany jedynie empirycznie.
Prace Fostera nie analizoway faktycznego kierunku i rde mylenia uczonych redniowiecznych i wczesnonowoytnych. W tym sensie
byy ahistoryczne. Pokazyway jedynie logiczne powizanie koncepcji teologicznych i wczesnonowoytnej metodologii nauki. Skieroway
jednak, cho z duym opnieniem, w t stron uwag historykw nauki. Oddziaywanie jego myli datuje si od lat mniej wicej siedemdziesitych XX wieku. Zaczto wwczas, posugujc si materiaami
historycznymi, zagadnienie to dogbnie bada i znajdywa faktyczne
powizania. Bd o tym pisa omawiajc okres powojenny.
Czwarty z wymienionych autorw, Robert Merton, by socjologiem
i jego prace z lat trzydziestych (Merton 1982, 1938) szy podobn lini rozumowania, co teza Maxa Webera o powizaniu etyki protestanckiej z powstaniem kapitalizmu. Merton dostrzeg podobn korelacj
midzy protestanckim pietyzmem a powstaniem wczesnonowoytnej
nauki eksperymentalnej. Pisa: Nasza podstawowa teza brzmi nastpujco: etyka purytaska, wyraajca [...] postawy i wartoci najbardziej charakterystyczne dla ascetycznego protestantyzmu, w taki sposb ukierunkowaa zainteresowania siedemnastowiecznych Anglikw,
i stanowia jeden z doniosych elementw rozwoju dziaalnoci naukowej. Gboko w tym czasie zakorzenione zainteresowania religijne
zdecydowanie [...] skaniay do systematycznego, racjonalnego i empirycznego badania zjawisk Natury dla chway Boej i w celu uzyskania
kontroli nad zepsutym wiatem doczesnym.. (Merton 1982, s. 601602). Twierdzenia te Merton wspar midzy innymi analiz struktury
wyznaniowej wiodcego brytyjskiego naukowego Towarzystwa Krlewskiego oraz niemieckich szk o nastawieniu przyrodniczym i tech-
159
160
Jacek Kwaniewski
161
zjusza czy Newtona. Koyre szczegln wag, podobnie jak Burtt, przywizywa do chrzecijaskiego neoplatonizmu jako systemu religijnometafizycznego, ktry w XVI-XVII wieku dokona radykalnej transpozycji umysw. Zdaniem Koyrego, neoplatonizm by jedynym waciwym, dla rozwoju nauki nowoytnej, fundamentem metafizycznym,
zawiera bowiem przekonanie, e konstrukcja wiata sprowadza si do
obiektw matematycznych poruszanych zgodnie z prostymi prawami
matematyki. Takie widzenie natury umoliwio i uzasadnio poczenie
obserwacji i eksperymentu z analiz ilociow i stosowaniem matematyki. Dziki temu, te same fakty i dane zostay nagle inaczej zobaczone,
ocenione i poczone ze sob.
Prace Burtta, Whiteheada, Fostera, Mertona, Butterfielda
i Koyreego oraz innych historykw i filozofw ze rodowisk,
w ktrych wymienieni przeze mnie pracowali i na ktre oddziaali,
stworzyy nowy korpus teoretyczny do analizy historycznych relacji
midzy nauk i religi. Naley mie na uwadze rwnie fakt, e
krzepnca dyscyplina historii nauki owocowaa coraz wiksz liczb
publikacji szczegowo omawiajcych rne epizody z dziejw nauki.
Ta kumulujca si wiedza ukazywaa rzeczywisto bogat, zrnicowan i nie przystajc do prostego, dychotomicznego podziau na
postpow nauk i wsteczn religi.
Obok propozycji historiograficznych ju wymienionych, pojawiy
si te inne koncepcje teoretycznego ujcia relacji pomidzy nauk a religi. Jedn z nich, o ktrej warto wspomnie, cho ma ona charakter
gwnie normatywny a nie porzdkujcy fakty historyczne, bya sformuowana w latach szedziesitych XX wieku koncepcja niezalenoci obu sfer.
Schemat niezalenoci wie si z nazwiskami Iana Barboura (Barbour 1966, 1993, 1994), Johna Dillenbergera (Dillenberger 1960) i Stephena Wykstraa (Wykstra 1996). W latach dziewidziesitych zosta ponownie zaproponowany przez Stephena Jay Goulda pod nazw
NOMA (Non Overlapping Magisteria) (Gould 2002). Koncepcja niezalenoci gosi, e nauka i religia s dziedzinami niezalenymi od siebie i autonomicznymi. Kada ma specyficzny dla siebie obszar bada
i specyficzn metodologi. Koncepcja ta ma bardziej charakter postu-
162
Jacek Kwaniewski
163
164
Jacek Kwaniewski
ment, dziaajcy negatywnie i zapobiegajcy powstaniu nauki, charakteryzowa cywilizacje pozaeuropejskie a drugi, stymulujcy jej narodziny i o wyranych religijnych i chrzecijaskich korzeniach Europ. Owe pary to: czas cykliczny czas linearny, wiat wieczny
wiat majcy pocztek, wiat tosamy z Bogiem Bg transcendentny wobec wiata, wiat jako organizm wiat jako mechanizm,
wiat jako byt konieczny wiat jako byt przygodny, bstwa kapryne
i nieprzewidywalne Stwrca racjonalny, tworzcy wiat uporzdkowany i przewidywalny; czowiek intelektualnie bezradny wobec natury
i bstw ni rzdzcych czowiek stworzony na boskie podobiestwo
zdolny do wykrycia boskiego porzdku stworzenia.
Innym skadnikiem myli Jakiego byy jego prace o redniowiecznych korzeniach fizyki nowoytnej, w tym pierwszego prawa dynamiki
zasadzie bezwadnoci (Jaki 2000). Jaki by tu wiadomym kontynuatorem myli Pierrea Duhema.
Ciekawe s losy myli Jakiego. Posiada niekwestionowany autorytet naukowy, by bardzo podnym i znanym historykiem. Nie stroni
te od publicystyki. Z jednej strony zosta uhonorowany prestiow nagrod Templetona (1987), by zapraszany na wykady i panele naukowe
do czoowych uniwersytetw. Jednak jego radykalna wizja genezy nauki nowoytnej bya przez wiele lat w zasadzie ignorowana i pomijana
milczeniem przez gwny nurt rodowiska historykw nauki. Zamiast
dyskusji i analizy dezawuowano jego prace epitetami (z trudem ukrywana apologetyka Lindberg i Numbers 1986a, s. 9) lub krytycznymi ocenami bez wsparcia ich jakkolwiek argumentacj (nieprzekonujce, bo nazbyt jednostronne Mczka 1996, s. 5). Pitno apologety zdjto z niego dopiero pod koniec lat dziewidziesitych.
Hooykaas, Jaki, Klaaren i Cohen s zaliczani do czoowych zwolennikw tezy o zasadniczej harmonii w historycznych relacjach pomidzy nauk i religi. Bardziej umiarkowani jej przedstawiciele to
midzy innymi Charles Webster, Margaret Jacob i Christopher Hill,
ktrzy take wskazywali, e fundamenty ontologiczne i epistemologiczne nauki nowoytnej, takie jak jednolito natury, metoda empiryczna czy idea postpu wiedzy naukowej byy efektem wpywu rnych chrzecijaskich konfesji. List ciekawych postaci z tego krgu
165
mona znacznie rozszerzy, na przykad o teologa i astrofizyka Christophera B. Kaisera (Kaiser 2007), teologa i historyka Philipa Hefnera
i wielu innych. Warto te wspomnie o polskiej inicjatywie, jak jest
dziaajcy od przeszo trzydziestu lat krakowski Orodek Bada Interdyscyplinarnych (OBI) przy Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawa II i Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych. Jego pocztki wi si z trzema nazwiskami: Karola Wojtyy,
Michaa Hellera i Jzefa yciskiego. Obecnie OBI i Centrum Kopernika s aktywne na polu dialogu midzy teologi, filozofi, histori i naukami przyrodniczymi. Efektem ich dziaa s publikacje, konferencje
i dziaalno edukacyjno-popularyzatorska akcentujce pozytywne korelacje midzy religi a nauk (Heller et al., 1999; OBI, 2008, Centrum
Kopernika Informacja).
Lata siedemdziesite i osiemdziesite XX wieku to okres wzrostu
zainteresowania historykw nauki zagadnieniem historycznych relacji
pomidzy nauk a religi (Iliffe 2008, s. 50). Istotn rol odegraa tu
zdaniem Edwarda Davisa inspiracja tezami Michaela Fostera, ktra
spowodowaa, e rosnca liczba uczonych zacza budowa autentycznie historyczne podejcie do problemu. Byli to midzy innymi John
H. Brooke, Reijer Hooykaas, Eugene Klaaren, J. E. McGuire, Francis
Oakley i Margaret Osler ludzie o rnych afiliacjach ideologicznych
[...] a zatem ktrych nie mona oskary o intencje apologetyczne. Ich
praca poda w kierunku przerzucenia mostu midzy abstrakcyjnymi
zaoeniami Fostera i zoon rzeczywistoci historyczn nauki wczesnonowoytnej (Davis 1999, s. 80). Prace wymienionych przez Davisa
a take innych uczonych wykazyway, e wskazywane przez Fostera
powizanie midzy koncepcjami teologicznymi a odpowiadajcymi im
metodologiami naukowymi rzeczywicie istniao w przypadku wikszoci kluczowych postaci nauki wczesnonowoytnej: Galileusza, Keplera, Kartezjusza, Boyla, Newtona i innych. (m.in. Davis 1994, 1999,
McGrath 2001, Wybrow 1992, lista najwaniejszych prac inspirowanych tezami Fostera w: Davis 1999, s. 91-92).
Tak samo widzia to zagadnienie Steven Shapin, jeden z czoowych
przedstawicieli nurtu socjologii wiedzy naukowej a wic zupenie innej, moe nawet przeciwstawnej ideologicznie tradycji naukowej ni
166
Jacek Kwaniewski
167
do praktyki pryncypia nowego podejcia to midzy innymi David Lindberg, Ronald Numbers, John Brooke (Brooke 1991) i Margaret Osler
(1942-2010).
Turner badajc spory i konflikty pomidzy przedstawicielami nauki i duchowiestwa w Anglii w drugiej poowie XIX wieku doszed
do wniosku, e nie wynikay one z merytorycznej wrogoci midzy
nauk i teologi. Bya to natomiast konsekwencja starcia si starych
i wschodzcych elit intelektualnych oraz spoecznych w walce o prymat
i powszechne uznanie w nowoczesnym, sprofesjonalizowanym spoeczestwie przemysowym (Turner, 1993a, s. 170). W epoce pnowiktoriaskiej, czyli w dobie rozwijajcej si nauki laboratoryjnej i coraz
szybciej postpujcej specjalizacji oraz profesjonalizacji zawodu naukowca, szacowny naukowiec amator, czsto duchowny lub szlachetnie urodzony, sta si ewidentnym anachronizmem. Nowa warstwa zawodowych intelektualistw, wyznajca filozoficzny naturalizm (nauka
wyjania dziaanie natury bez uciekania si do przyczyn nadnaturalnych), nie miaa ochoty spoglda na dogmaty, teologi i religijne autorytety. Dya wic do odsunicia kleru od dziaalnoci naukowej
i pozbawienia go kontroli nad edukacj. Zderzya si z obrocami zinstytucjonalizowanej religii bronicymi swej pozycji w systemie szkolnictwa i pragncymi zachowa religi jako rdo porzdku moralnego
i spoecznego oraz z warstw naukowcw starszej daty, uksztatowanych przed faz profesjonalizacji tego zawodu. By to wic u korzeni
konflikt interesw statusowych dwch grup spoecznych a nie zderzenie
prawd wiary i twierdze nauki, co gosili nieliczni lecz goni trybuni
obu stron.
Wsparciem tych twierdze byy analizy, przeprowadzone przez Turnera na temat pogldw czoowych naukowcw epoki pnowiktoriaskiej (Turner 1974, 1993b). Pokazay, e wiara religijna bya udziaem
wielu uczonych nowego pokolenia a od naturalizmu metodologicznego
nie odegnywao si z kolei wielu uczonych ze rodowisk tradycyjnych,
take duchownych. Dychotomiczny podzia na zacofan religi i postpow nauk oraz na konserwatywnych duchownych i nowoczesnych ludzi nauki coraz bardziej okazywa si mitem. Ukazywa to rwnie coraz bogatszy materia historyczny gromadzony przez innych uczonych
168
Jacek Kwaniewski
169
sob w konflikcie] grup. Odsonimy tyle samo walki i konkurencji wewntrz spoecznoci chrzecijaskich i naukowych co pomidzy nimi.
A co najwaniejsze, zobaczymy, e oddziaywanie byo obustronne, e
zarwno chrzecijastwo jak i nauka byy istotnie ksztatowane przez
swoje wzajemne relacje. Jeli jednak wpadniemy w puapk przypisywania win i zasug, nigdy nie docenimy waciwie roli chrzecijastwa
i nauki w uksztatowaniu kultury zachodniej. I bardzo zuboymy nasze
rozumienie tego procesu (Lindberg, Numbers 1987).
Drug ksik, uznan z perspektywy lat za wytyczajca nowy kierunek w sposobie badania relacji midzy nauk i religi, bya wydana
kilka lat po zbiorze Lindberga i Numbersa praca Johna Hedleya Brookea Nauka i religia. Niektre z historycznych perspektyw badawczych (Brooke 1991). Termin bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa (complexity thesis) dla okrelania nowego sposobu podejcia
w badaniu tych relacji zosta zaproponowany w tej wanie ksice.
Analizujc okres od procesu Galileusza do sporw wok publikacji
O powstawaniu gatunkw Brooke pokaza na duej liczbie przykadw, e historycy zidentyfikowali wielk rnorodno sposobw oddziaywania przekona religijnych na uczonych wczesnonowoytnych.
Przekonania te staway si aksjomatycznymi zaoeniami naukowych
przedsiwzi, wpyway na metodologi przez dostarczanie kryteriw
wyboru pomidzy konkurujcymi teoriami a take motywoway angaowanie si w dziaalno naukow i j sankcjonoway. O tej ostatniej
sprawie kilka lat pniej pisa Steven Shapin: Uzasadnianie nowych
praktyk badawczych przez powoywanie si na poytek pyncy z nich
dla religii byo w caej Europie wanym sposobem zapewniania nauce
legitymizacji kulturowej. Wiek XVII by epok gboko religijn a instytucje religijne we wszystkich krajach europejskich, czy to na wasn
rk, czy to we wsppracy z pastwem, sprawoway ogromn wadz
wieck. aden nowy prd w kulturze, jeeli by powszechnie postrzegany jako zagroenie religii, nie mg liczy na instytucjonalizacj.
(Shapin 2000, s. 123).
Zasad bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa w odniesieniu do okresu wczesnonowoytnego stosowaa te inna znana ordowniczka nowego podejcia, Margaret Osler (lista jej publikacji
170
Jacek Kwaniewski
171
172
Jacek Kwaniewski
blemw badawczych, metod dowodzenia, kryteriw wyboru najlepszego wyjanienia, wszystko to odzwierciedla [jak] zakadan metafizyk i epistemologi. (Tame). Teologicznie zdeterminowane style
naukowe Gassendiego i Kartezjusza (poznanie empiryczne vs poznanie apriori, poznanie zawsze przyblione vs poznanie pewne, poznanie
ograniczone co do zakresu zjawisk vs poznanie wszystkiego) ujawniy
si z ca moc w nastpnym po nich pokoleniu badaczy. Osler wymieniaa tu przykadowo Hobbesa, Morea, Boylea, Huygensa i Newtona.
Ta i inne prace Osler oraz innych badaczy potwierdziy przedwojenne
intuicje Michaela Fostera.
Podejcie spersonalizowane umoliwia pozytywn ocen przekona religijnych w stymulowaniu rozwoju nauki wczesnonowoytnej
bez angaowania si w dyskusj, czy chrzecijastwo byo jej merytorycznym wspsprawc. Jak pisa Steven Shapin, Mwimy, e Boyle
uwaa, e to Bg porcza prawdziwo jego odkry a nie, e Bg to
czyni (Shapin 1992, s. 358). Jednak pytanie o merytoryczne wspsprawstwo nie znika, zostaje tylko usunite z tej konkretnej pespektywy badawczej, zwaszcza, gdy jest ona stosowana do analizy nauki
od wieku XVI. Pytanie to powraca w badaniach nad okresem wczeniejszym, midzy wiekiem XII a XV (np. Huff 2000, 2007; czciowo
Stiefel 1985).
Pewne prace uznawane s z czasem za wyznaczajce kierunek nowego mylenia. Tak byo ze wspomnianym zbiorem artykuw pod
redakcj Lindberga i Numbersa Bg i natura. S te ksiki stanowice swego rodzaju manifest szerszego rodowiska naukowego. Potwierdzaj przywizanie do nowego paradygmatu i jego powszechn
akceptacj. Tak rol spenia, monumentalna praca pod redakcj
Garyego Ferngrena Historia nauki i religii w zachodniej tradycji
(Ferngren 2000), wydana czternacie lat po zbiorze Lindberga i Numbersa. Osiemdziesiciu dwch autorw zamiecio cznie sto trzy artykuy, ktre objy praktycznie cay obszar historycznych zwizkw
religii i nauki. Niemal wszystkie (jednym z nielicznym wyjtkw by
tekst Stanleya Jaki) respektoway nowy model podejcia do badania historycznych relacji midzy nauk i religi. Osobn cz powicono
rozmaitym aspektom tych relacji, na przykad zmieniajcym si po-
173
174
Jacek Kwaniewski
steotelesowskiej i tradycji augustiaskiej. Z drugiej strony, wpyw religii to oczywicie trzynastowieczne ingerencje Kocioa w studia nad
Arystotelesem i jego arabskimi komentatorami, konsekwencje tych ingerencji na ukierunkowanie myli filozoficznej i teologicznej w wiekach XIV-XV oraz to, co mwili o determinantach teologicznych i metafizycznych opisani wczeniej historycy midzywojenni (m.in. Duhem, Whitehead, Burtt, Foster) a take Hooykaas, Jaki, Klaaren, Cohen i inni uczeni z tego krgu mylenia. Na to wszystko nakada
si problem wpywu czynnikw wobec nauki zewntrznych, spoecznych, ekonomicznych i innych, do ktrych historia i teoria nauki drugiej poowy XX wieku przywizuje coraz wiksz wag. W zalenoci
od preferencji te trzy skadniki (wpyw Arystotelesa i innych tradycji
naukowo-filozoficznych, oddziaywanie Kocioa, teologii i metafizyki
oraz czynniki zewntrzne) s wymieszane w rnych proporcjach odzwierciedlajcych znaczenie, jaki im przypisuje dany autor. Spord
trzech wymienionych historykw zwolennikw nowego podejcia,
Lindberg stosunkowo niewiele a Huff i Grant znacznie wicej uwagi
przywizuj do oddziaywania teologii i metafizyki. Lindberg i Huff
uznaj za wane dziaanie czynnikw zewntrznych, ktre z kolei stosunkowo mniej zajmuj Edwarda Granta. W sumie, bez wzgldu na
osobist ocen tych trzech wizji, obrazy w nich zawarte s bez wtpienia bogatsze ni, jednostronne na tym tle, koncepcje powstae przed
stosowaniem zasady bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa.
To samo mona powiedzie o tekstach Margaret Osler, Margaret Jacob,
Johna Brookea i innych zwolennikw tej zasady, ktrzy zajmowali si
tym zagadnieniem.
6. WIEK XXI: POCZTEK KRYTYKI NOWEGO PARADYGMATU
I PROPOZYCJE ALTERNATYWNE
Formuowane s ostatnio opinie, e zasada bogatej zoonoci
i wzajemnych uwarunkowa rodzi niespodziewane i negatywne skutki
uboczne. Porzucenie bowiem starych wielkich narracji (konfliktu,
harmonii, niezalenoci) na rzecz tej zasady a wic prowadzenie bada
ze wiadomoci wielkiej rnorodnoci pogldw i wielokierunko-
175
176
Jacek Kwaniewski
Rok pniej Numbers zaprezentowa, tym razem na forum profesjonalnym, prb nowego typu generalizacji redniego zasigu,
jak j nazwa. W eseju pod sporo mwicym tytuem Upraszczanie
zoonoci (Numbers 2010) autor przyznaje, e poza krgiem specjalistw zasada bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa budzi u wikszoci ludzi znudzenie i co gorsza nie przekonuje. Pozostaj wierni postrzeganiu relacji nauki i religii w starych, odrzuconych
przez nauk schematach konfliktu lub harmonii. Powstaje wic pytanie, jak pogodzi zasad zoonoci, ktra precyzyjnie odzwierciedla
historyczne relacje pomidzy nauk i religi z potrzeb pokazywania
szerszych trendw, ktre by ujy te relacje bardziej syntetycznie.
Propozycja Numbersa jest nastpujca. Spogldajc na ostatnie sto
kilkadziesit lat debaty nauka a religia oraz na podejcie naukowcw, nie tylko historykw, do tego zagadnienia, Numbers dostrzega
pi charakterystycznych kwestii. Ich identyfikacja jest prb tytuowego uproszczenia zoonoci. Bogata zoono zostaje sprowadzona
do kilku zaledwie klas problemw badawczych. Kada klasa jest zbiorem pewnych obserwowanych fenomenw i zarazem wyodrbnionym
na tej klasie zbiorze bada naukowych.
Numbers owe klasy fenomenw/problemw badawczych nazywa
kolejno: naturalizacj, prywatyzacj, sekularyzacj, globalizacj i radykalizacj. Naturalizacja to usuwanie z dyskursu naukowego jakichkolwiek odwoa spoza empirii oraz badanie tego historycznego zjawiska z perspektywy historyka i socjologa. Prywatyzacja to usuwanie
problemu Boga z dyskursu naukowego, wycofywanie religii poza profesjonalny wiat nauki i uznanie przekona religijnych za spraw osobist, nie majc zwizku z dziaalnoci naukow. Jest to rwnoczenie
badanie tego historycznego procesu, jego genezy oraz konsekwencji.
Sekularyzacja to problem przekona religijnych naukowcw na porwnawczym tle caego spoeczestwa. Nazwa nadana przez Numbersa sugeruje utrat wiary wrd rosncej czci naukowcw amerykaskich.
Fakty nie s tu jednak jednoznaczne i wyniki rnych sonday s gorco dyskutowane (Ecklund 2007, Larson i Whitham 1998, Numbers
2010 s. 270-272, 280; Stark 2003 s. 192-197). Globalizacja to z kolei
efekt dostrzeenia faktu, e czasem te same sprawy na styku nauka
177
178
Jacek Kwaniewski
179
idcy w lad za tym sformalizowany proces ksztacenia i awansowania kadry naukowej, rosnca liczba periodykw i publikacji ksikowych, konferencje wszystko to podnioso status tej dziedziny myli
historycznej i zwikszao liczb ludzi wicych z ni swoje zawodowe
kariery. W efekcie nastpowa szybki wzrost produkcji naukowej a gromadzone bogactwo danych coraz bardziej podwaao wszelkie jednostronne schematy historiograficzne.
Po trzecie, od lat szedziesitych dwudziestego wieku daje o sobie zna pokoleniowa zmiana warty w humanistyce. Ganie urok neopozytywizmu i ahistorycznych teorii nauki, a wraz nimi przekonanie,
e metafizyka jest zbiorem zda pozbawionych sensu a nauka procesem w peni racjonalnym i autonomicznym. Zdania metafizyczne,
czyli empirycznie nieweryfikowalne i niefalsyfikowalne zostaj coraz
szerzej uznawane za penoprawny skadnik teorii naukowych. Wiedza
naukowa zaczyna by za postrzegana nie jako autonomiczna i oparta
na uniwersalnych zasadach racjonalnoci, ale cile powizana z uwarunkowaniami historycznymi i spoecznymi (Bird 2008, Longino 2008,
Weldon 2000). Taka zmiana duchowego klimatu spowodowaa, e historia nauki i teoria nauki zaczy mniej wicej w tym samym czasie
i podobnym kursem legitymizujc nawzajem swoje drogi. Uatwio
to usankcjonowanie na rwnych prawach religii, teologii i metafizyki
w rywalizacji z innymi czynnikami o ustalenie wspsprawstwa nauki
nowoytnej.
LITERATURA
Ariew Roger, (2007), Pierre Duhem, [w]: Stanford Encyclopedia of
Philosophy, http://plato.stanford.edu/entries/duhem
Barbour Ian G., (1966), Issues in science and religion, New York:
Prentice Hall, 1966
Barbour Ian G., (1993, 1994), Jak ukadaj si stosunki midzy
nauk a teologi?, [w]: Zagadnienia filozoficzne w nauce, XV
/ 1993, XVI / 1994
Barr Stephen M., (2005), Wspczesna fizyka a wiara w Boga,
Wrocaw: Techtra 2005
180
Jacek Kwaniewski
181
182
Jacek Kwaniewski
183
Jaki, Stanley L., (1984), Uneasy Genius: The Life and Work of Pierre
Duhem, Dordrecht, London, Boston: Martinus Nifhoff 1984
Jaki, Stanley L., (1988), The Physicist as Artist: the landscapes of
Pierre Duhem, Edinburgh: Scottish Academic Press 1988
Jaki, Stanley L., (1991), Scientist and Catholic: an essay on Pierre
Duhem, Front Royal, VA: Christendom Press 1991
Jaki Stanley, (1994), Zbawca nauki, Pozna: W drodze 1994
Jaki Stanley, (1995), Bg i kosmologowie, Racibrz-Wrocaw:
RAF-SCRIBA 1995
Jaki Stanley, (2000), The Christological Origins of Newtons First
Law, [w]: Science and the Future of Mankind. Science for Man
and Man for Science, Pontifical Academy of Sciences 2000
Kaiser Christopher B., (2007), Toward a Theology of Scientific
Endeavour. The Descent of Science, Burlington: Ashgate
Publishing Company 2007
Klaaren Eugene M., (1977), Religious Origins of Modern, Science:
Belief in Creation in Seventeenth-Century Thought, Grand
Rapids: William B. Eerdmans, 1977
Koyre A., (1998), Od zamknitego wiata do nieskoczonego
wszechwiata, Gdask: Sowo/Obraz Terytoria 1998
Larson Edward J., Witham Larry (1998), Leading Scientists Still
Reject God, [w]: Nature, Vol. 394, 23 July 1998
Lindberg David C., Numbers Ronald L., (1986a), Introduction, [w]:
God and Nature: Historical Essays on the Encounter Between
Christianity and Science, red. Lindberg David C., Numbers
Ronald L., Berkeley, Los Angeles, London. 1986. Polskie
tumaczenie pt. Metahistoryczne uwagi o konflikcie nauki
i teologii [w]: Zagadnienia filozoficzne w nauce, XX / 1997
Lindberg David C., (1986b), Science and the Early Church, [w]:
God and Nature: Historical Essays on the Encounter Between
Christianity and Science, red. Lindberg David C., Numbers
Ronald L.,Berkeley and Los Angeles: University of California
Press, 1986.
184
Jacek Kwaniewski
185
186
Jacek Kwaniewski
187
KONFERENCJE I SYMPOZJA
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011)
Konferencje i sympozja
189
Swoj wiedz i przemyleniami dzielio si z uczestnikami szesnastu wykadowcw z Europy Zachodniej, USA i Zjednoczonych Emiratw Arabskich. Prelekcje zgrupowano w bloki tematyczne:
Historyczne i filozoficzne interakcje midzy nauk a religi.
Fizyka i wiara.
Biologia i ewolucja.
Mzg.
Etyczne wyzwania we wspczesnej nauce.
Prof. Ian Hutchinson z prestiowego Massachusetts Institute of
Technology otworzy kurs prb odparcia scjentyzmu nowych ateistw i przypomnieniem, e sowa nauka nie wolno ideologizowa. Oksfordczyk dr Allan Chapman, autor wielu ksiek o historii
nauki, wyjania, jak rodzia si owieceniowa mitologia naukowego
sekularyzmu i jaki miaa wpyw na darwinizm oraz postrzeganie religii i chrzecijaskich uczonych. Wielkie zainteresowanie wzbudziy
dwa wykady prof. Nidhala Guessouma, pracownika American University of Sharjah (ZEA), ktry podj si zadania obalenia stereotypw dotyczcych stosunku islamu do nauki i technologii. Opowiedzia on o historycznej tradycji muzumaskiej filozofii i teologii nauki,
o wspczesnych szkoach i opiniach teologw oraz o promocji islamu
w Internecie i nowoczesnych technologiach jako narzdziach ortodoksyjnej praktyki muzumanina. Nieco kontrowersji zwizanych z uyciem narzdzi logicznych i statystycznych wywoaa prelekcja prof.
Tima OConnor z Indiana University dotyczca kosmicznego dostrojenia (fine-tuning).
Jeli chodzi o tematyk biologiczn, najbardziej interesujce problemy poruszy dr David Lahti z City University of New York. Zadawa
on sobie pytania o genetyczne uwarunkowanie zachowa oraz o ewolucj religii. Szczeglnie w pierwszym temacie przedstawi wiele wynikw poprawnych metodologicznie bada i wykaza si gbok znajomoci zarwno biologii, jak i filozofii moralnoci. Wiele frapujcych zagadnie poruszyli znawcy mzgu i umysu, pytajc np. na ile
190
Konferencje i sympozja
trafna jest metafora mzgu jako maszyny (prof. Peter Clarke, Uniwersytet w Lozannie) oraz jakie miejsce w badaniach i wiatopogldzie
naukowym zajmuje wolna wola (ponownie prof. Tim OConnor). Na
pochwa zasuy bardzo rzeczowy referat ks. dr. Alasdaira Colesa,
neurologa z Uniwersytetu Cambridge, zatytuowany Neuroobrazowanie a dowiadczenie religijne.
Ostatni dzie organizatorzy postanowili powici tematyce etycznej. Prof. Ted Peters, przedstawiciel Pacific Lutheran Theological Seminary, poruszy kwesti ludzkiego denia do udoskonalania wasnej
kondycji i poda etyczne oraz teologiczne implikacje transhumanizmu
i bionanotechnologii. Prof. John Wyatt, pracownik University College w Londynie i praktykujcy neonatolog, nawietla problemy graniczne ludzkiej egzystencji prby definiowania osoby i etyk zabijania w medycynie. Kurs zamkn ks. Dave Bookless, dziaacz midzywyznaniowej organizacji ekologicznej A Rocha2 , ktry przekonywa w swoim referacie, e zrwnowaony rozwj, etyczne traktowanie zwierzt, ochrona gincych gatunkw czy te oczyszczanie wasnej
okolicy powinny by istotnym przedmiotem troski czowieka wierzcego.
Uczestnicy mieli moliwo uczestniczenia w wycieczkach, ktre
odsaniay bogat histori naukow miasta Cambridge. W czasie pierwszej z nich, idc szlakiem collegew i laboratoriw, mona byo dowiedzie si, w ktrych collegeach wykadali noblici, jakie byy kwestie
sporne midzy kupcami a uniwersytetem w pierwszych stuleciach jego
istnienia, jakie s tradycyjne zwyczaje i zabawy studentw, w ktrym
pubie Watson i Crick podzielili si odkryciem DNA oraz gdzie mieszka w czasie studiw Ksi Karol. Druga wycieczka wioda wprost do
ogromnej biblioteki uniwersyteckiej, gdzie uczestnicy Science and Religion in Dialogue mieli okazj zobaczy rkopisy Karola Darwina oraz
nalece do niego ksiki i rysunki, jak rwnie porozmawia z czonkami teamu badawczego pracujcego nad edycj i wydaniem kilkudziesiciu tomw korespondencji Darwina z jemu wspczesnymi. Celem
trzeciej trasy byo Whipple Museum of the History of Science, ktrego
2
Wicej o tej organizacji mona dowiedzie si na stronie internetowej
www.arocha.org
Konferencje i sympozja
191
RECENZJE
PRZYJACIELE I WROGOWIE
GALILEUSZA. OPOWIESC
SEKRETARZA
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011)
Recenzje
cia Galileusza, pozwoli mu na zarysowanie zasadniczych elementw
jego dziea mechanika, inynieria
(cyrkiel wojskowy), astronomia (teleskop, odkrycie satelitw Jowisza, obserwacje plam sonecznych i Drogi
Mlecznej, kopernikanizm) przedstawi uniwersyteckie rodowisko padewskie oraz postacie, ktre w znaczcy sposb wpyny na mylenie
autora Sidereus nuncius i byy jego
przyjacimi (Sarpi, Sagredo, matka
jego dzieci Marina, crka Suor Celeste), albo te wrogami (B. Capra, S.
Marius). Doda trzeba, e Popper dobrze przestudiowa dostpne mu opracowania na temat ycia i dziea Galileusza. Interesujca jest take konstrukcja ksiki jest ona rodzajem
opowieci snutej przez fikcyjnego sekretarza Galileusza Herkulesa Argentiego, ktry jest w pewnym sensie
alter ego samego Galileusza. Jednym z zasadniczych wtkw wspomnie Argentiego jest historia pitego dnia Dialogu o dwu najwaniejszych ukadach wiata, Ptolemeuszowym i Kopernikowym, ktrego napisanie Galileusz obieca w trakcie
przesucha w 1633 roku, a ktry
moe nigdy nie istnia (Popper wyobraa sobie, e w pitym dniu Dialogu... take i Soce miao si porusza s. 377). Efektem jest ksika
wcigajca, ywo napisana i oferujca wiele interesujcych informacji
na w/w tematy.
193
194
Recenzje
KARTA Z HISTORII
KOSMOLOGII
Recenzje
e by on twrc i propagatorem
kontrowersyjnej teorii steady state,
ktra w kocu zaamaa si wobec
odkrycia mikrofalowego promieniowania ta oraz e wesp z pastwem Burbidemi i Willy Fowlerem
stworzy teori syntezy jder pierwiastkw chemicznych we wntrzach
gwiazd (synna teoria B2 FH). I niewiele wicej. Tymczasem byy to
dwa wane ale tylko epizody w bogatym naukowym yciu Hoylea. Polemiki, jakie rozpta wok kosmologii stanu stacjonarnego i jego talent popularyzatorski przyniosy mu
saw medialn (jakbymy to dzi powiedzieli), teoria B2 FH zapewniaa
mu trwae miejsce w nauce, ale jego
cae ycie byo zanurzone w nauce
jak sygnalizuje podtytu ksiki Mittona. Hoyle rozpocz swoj naukow
drog pod kierunkiem Diraca, specjalizujc si w fizyce jdrowej. Bya
to dobra inwestycja, bo potem, gdy
zdecydowa si na kierunek astronomii, szybko zacza mu ona przynosi obfite procenty w postaci nowatorskich prac dotyczcych reakcji jdrowych zachodzcych w gwiazdach.
Bya to rwnie tematyka nowa,
rezultat niedawnego rozwizania zagadki rda energii gwiazd. Dzi
trudno sobie wyobrazi wspczesn
astrofizyk bez rekonstrukcji procesw fizycznych napdzajcych ycie
gwiazd i ich obserwacyjnych weryfikacji. Warto zda sobie spraw, e
prace Holyea, przy czstym udziale
Littletonea, nie tylko przecieray
195
196
Recenzje
wraeniu, e jego pniejsze tendencje opowiadania si po stronie raczej egzotycznych pogldw byy jako zwizane z odejciem od naukowego main stream.
Skonnoci Hoylea do separatystycznych pogldw ujawniy si
ju wczeniej, ale byy one utrzymane
w ramach tego, co w nauce mona
uwaa za dopuszczalne. Na przykad jego spr z Rylem o natur
kwazarw, cho ze strony Hoylea
mia potem cechy upierania si przy
swoim, by naukowo uprawniony,
gdy przez dugi czas nie dysponowano jeszcze decydujcymi argumentami.
rodowisko Cambridge jest bardzo specyficzne. Bez ycia i pracowania w nim przez duszy czas
mona je zrozumie tylko powierzchownie. Simon Mitton przez cae
swoje naukowe ycie by zwizany
z Oxford i Cambridge. Doktorat
przygotowywa pod kierunkiem Martina Rylea, a swoj badawcz karier
rozpoczyna pod kierunkiem Freda
Hoylea. Jedn z wikszych przyjemnoci przy czytaniu ksiki Mittona
o swoim dawnym mistrzu jest wczuwanie si w atmosfer Cambridge
i wszystkiego, co jest zwizane z angielsk astronomi. Mitton nie stara
si jako specjalnie przekazywa tej
atmosfery czytelnikowi; on po prostu prowadzi go wrd spraw, ktre s
mu bliskie i sprawia, e czytelnik spoglda wok po trosze jego oczami.
Przy lekturze ksiki natrafiem
na jeden bd historyczny. Na stro-
KOSMOLOGIA
PRAWOSAWNYCH MISTYKW
Recenzje
domo, e spod jego pira zawsze wychodz ciekawe teksty; do innych zaglda si dziki zasyszanej od innych czytelnikw lub przeczytanej
w prasie rekomendacji; jeszcze innych poszukuje si z tego powodu,
e odwouj si do nich w swoich publikacjach inni autorzy. S
te takie ksiki, ktre kupujemy
zwaszcza w Internecie gdy
z jakiego powodu okrelona pozycja zainteresuje nas swoim tytuem,
okadk, ewentualnie zawartymi na
teje okadce skrtowymi informacjami. Ostatni z wymienionych powodw zdecydowa o tym, e w jednej z ksigarni internetowych kupiem wydan przez Wydawnictwo Salwator niewielk ksik Oliviera Clementa Boski kosmos. Wybrane zagadnienia z kosmologii. Tytu omawianej publikacji sugerowa, e autor
zajmie si zagadnieniem relacji Boga
do Wszechwiata, i e doprecyzowanie tej kwestii wydawao si jednoznacznie wynika z podtytuu
analizy te bd miay jaki zwizek
z kosmologi, czyli nauk o budowie
i strukturze Wszechwiata, ktra rozwina si w XX wieku na bazie oglnej teorii wzgldnoci. Pierwsze wraenie oprcz efektownego zdjcia
wykonanego z orbity okooziemskiej,
ukazujcego niewielki fragment powierzchni Ziemi owietlonej promieniami Soca, rozwietlajcymi bezkresne mroki przestrzeni kosmicznej
zdawaa si potwierdza notka na
okadce, w ktrej wydawca informuje
potencjalnego czytelnika, i autor na
197
amach ksiki poszukuje odpowiedzi na pytania o pochodzenie, ewolucj i struktur wszechwiata, i e odpowiedzi te zostan nakrelone z perspektywy teologicznej, umoliwiajcej wyjanienie takich zagadnie
jak np. chrzecijaska wizja stworzenia, sposoby istnienia materii
i duchowy sens techniki.
Podstawow saboci ksigarni
internetowych jest to (od tej zasady
oczywicie s wyjtki, ale one jedynie potwierdzaj regu), e nie
mona w nich zajrze do rodka
ksiki, i dopiero gdy przesyka dotrze do adresata, moe on przekona si o tym, czy dokona trafnego wyboru. W moim przypadku
wybr okaza si cakowicie chybiony; okazao si, e z kosmologi
we wspczesnym tego sowa znaczeniu ksika nie ma nic wsplnego;
jest to raczej teologiczna, luna refleksja, dotyczca dziea stworzenia
i odkupienia, postrzeganego w kosmicznej perspektywie nakrelonej
przez apofatyczn teologi prawosawn, inspirowan w duej mierze
tekstami biblijnymi i staroytnymi pismami wschodnich mistykw (gwnie ojcw kapadockich). Aby potencjalnemu czytelnikowi da wyobraenie o tym, jak wygldaj analizy
przeprowadzane przez autora omawianej publikacji, i w jakim sensie dotycz one wybranych zagadnie z kosmologii , warto w tym
miejscu przytoczy kilka wybranych,
krtkich fragmentw jego tekstu. Ju
we wstpie Clement podaje nastpu-
198
Recenzje
znale na kadej stronie omawianej publikacji: Nowoczesna technika wywodzi si z objawienia biblijnego, lecz rozwina si wycznie w kontekcie judaizmu i chrzecijastwa, w kontekcie a-kosmicznym,
czyli przede wszystkim starotestamentalnym (s. 60); technika, zgodnie z punktem widzenia prorokw
Izraela, zadaa miertelny cios caej przedosobowej (sic!) mistyce kosmicznej (s. 68). Przywoane zdania wydaj si zapewne czytelnikowi
tej recenzji cakowicie niezrozumiae
z tego powodu, e s wyrwane z kontekstu, ale wystarczy zagldn do
ksiki Clementa, eby przekona
si, e cay tekst jest utrzymany w takiej konwencji, i e lektura poprzedzajcych i nastpujcych paragrafw
wcale nie uatwia zrozumienia sensu
przytoczonych zda.
Mj sceptycyzm wobec stylu
Clementa wcale nie oznacza, e uwaam jego ksik za wydawnictwo ze
lub bezwartociowe. Ksika ta po
prostu jest inna w tym sensie, e jej
autor stosuje inne ni w naszym krgu
kulturowym kanony cisoci i terminologicznej precyzji. Niewykluczone, e w swojej klasie w klasie
ksiek prezentujcych teologi i mistyk prawosawn jest to ksika
bardzo dobra, i e warto j poleci
czytelnikom zainteresowanym t tematyk to znaczy teologi i mistyk prawosawn. Z ca pewnoci jednake nie warto jej poleca
nikomu, kto jest zainteresowany problematyk dotyczc wzajemnych re-
lacji pomidzy nauk (we wspczesnym tego sowa znaczeniu) i teologi. Nie znajd tam rwnie niczego dla siebie ci, ktrzy poszukuj
informacji o wspczesnej kosmologii. W niektrych przypadkach zakup tej ksiki moe si jednak na
OD REDAKCJI
W poprzednim numerze Zagadnie (48/2011) zamiecilimy wykaz publikacji Abpa Jzefa yciskiego bez zaznaczenia, e wykaz ten
zosta przygotowany przez Ks. Tomasza Adamczyka, byego sekretarza Abpa yciskiego. Za to przeoczenie autora bibliografii serdecznie
przepraszamy.