Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 201

Zagadnienia

Filozoficzne
w Nauce
XLIX

Copernicus Center for Interdisciplinary Studies


Orodek Bada Interdyscyplinarnych
Krakw

2011

Redaguje zesp:
Micha Heller, Robert Janusz, Zbigniew Liana, Janusz Mczka, Alicja
Michalik, Adam Olszewski, Tadeusz Pabjan (sekretarz redakcji),
Pawe Polak, Wodzimierz Skoczny, Stanisaw Wszoek,
Jzef yciski
Adres Redakcji:
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce
Wydzia Filozoficzny PAT
Orodek Bada Interdyscyplinarnych
ul. Franciszkaska 1, 31004 Krakw
Strona WWW:
http://www.obi.opoka.org.pl/
Skad i amanie:
Robert Janusz, Piotr Urbaczyk
Opracowanie graficzne:
Wydawnictwo
Dystrybucja:
Wydawnictwo
Plac Katedralny 6, 33100 Tarnw
tel. 014 6212777
fax 014 6224040
e-mail: biblos@wsd.tarnow.pl
http://www.biblos.pl/

ISSN 08678286
c by Orodek Bada Interdyscyplinarnych, Krakw

Wydawnictwo
Tarnw 2011
Orodek Bada Interdyscyplinarnych, Krakw

Orodek Bada Interdyscyplinarnych

Zagadnienia
Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011)
SPIS TRECI
ARTYKUY
Mateusz Hohol

Wojciech
Grygiel

46

CZY FILOZOF POWINIEN BA SI


STEPHENA HAWKINGA?

Krzysztof
Wjtowicz

63

DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ I

Krzysztof
Wjtowicz

81

DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ II

Piotr Wilczek

98

LOGIKA RACJONALNOCI. W STRON


MODALNEGO PLATONIZMU
MATEMATYCZNEGO

CZY POTRZEBNA NAM TEORIA


FUNDAMENTALNA? REFLEKSJE NA
TEMAT TEORII WIADOMOCI DAVIDA
CHALMERSA

Tadeusz Pabjan

123

DRUGA REWOLUCJA KWANTOWA:


DZIEDZICTWO JOHNA S. BELLA

Piotr Flin,
Agnieszka
Stpie
Jacek
Kwaniewski

138

LUDWIK SILBERSTEIN
O PRZYCZYNOWOCI W PRZYRODZIE

149

NAUKA A RELIGIA. HISTORIOGRAFIA


PROBLEMU

KONFERENCJE I SYMPOZJA
188

SCIENCE AND RELIGION IN DIALOGUE

Tadeusz
Sierotowicz

192

PRZYJACIELE I WROGOWIE GALILEUSZA.


OPOWIESC SEKRETARZA

Micha Heller

194

KARTA Z HISTORII KOSMOLOGII

Tadeusz Pabjan

196

KOSMOLOGIA PRAWOSAWNYCH
MISTYKW

RECENZJE

OD REDAKCJI

ARTYKUY

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 345

Mateusz HOHOL
Wydzia Filozoficzny, Uniwersytet Papieski Jana Pawa II w Krakowie
Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych

CZY POTRZEBNA NAM TEORIA


FUNDAMENTALNA? REFLEKSJE NA TEMAT
TEORII WIADOMOCI DAVIDA CHALMERSA
Thomas Nagel jest filozofem, ktry odrzuca
funkcjonalizm ze wzgldu na problem wiadomoci. Dennett odrzuca wiadomo ze
wzgldu na funkcjonalizm1 . (John Searle)
Problem wiadomoci zajmuje niewygodne
miejsce midzy nauk a filozofi2 . (Dawid
Chalmers)

WPROWADZENIE
Cho generowanie dychotomicznych podziaw w filozofii i nauce
jest najczciej zabiegiem sztucznym i spycajcym dane zagadnienie,
nieraz peni wane funkcje heurystyczne i jest dobrym wstpem do
bardziej szczegowych analiz. Prba ujcia zjawisk czy koncepcji
w prosty schemat logiczny wydaje si ponadto naturaln czynnoci
umysu, ktry dy do porzdkowania nieraz sprzecznych informacji.
1
J. Searle, with D. C. Dennett, D. J. Chalmers, The Mystery of Consciousness,
A New York Review Book, New York 1997, s. 143.
2
D. J. Chalmers, wiadomy umys. W poszukiwaniu teorii fundamentalnej, tum.
M. Mikowski, PWN, Warszawa 2010, s. 17.

Mateusz Hohol

Gdyby spojrze czarnobiao na debaty toczce si na gruncie nauk,


na pierwszy rzut oka zaobserwowa mona by nastpujce prawidowoci. Fizycy dziel si na tych, ktrzy wierz w istnienie obiektw, o ktrych mwi teorie, takich jak elektrony czy kwarki oraz na tych, ktrzy
traktuj teorie naukowe tylko jako uyteczne fikcje, suce do przewidywania wynikw pomiarw. Matematycy dziel si na wierzcych
w realne istnienie zbiorw czy funkcji oraz na tych, ktrzy uwaaj,
e matematyka to jedynie gra niezinterpretowanych symboli. Biolodzy za dziel si na tych, ktrzy za aksjomat uznaj nieredukowalno
ycia oraz na tych, dla ktrych ycie sprowadzi mona do procesw
chemicznych i fizycznych3 . Filozofowie umysu i kognitywici dziel
si natomiast na tych, ktrzy traktuj wiadomo powanie i na tych,
ktrzy j bagatelizuj. Uywajc bardziej fachowej terminologii: filozofowie umysu dziel si na tych, ktrzy uznaj istnienie qualiw oraz
na tych, ktrzy odrzucaj qualia lub nie przywizuj do nich wikszej
wagi.
Ostatni z przedstawionych podziaw jest punktem wyjcia w rozwaaniach znanego i czsto cytowanego filozofa umysu i kognitywisty Davida Chalmersa. Ukazanie si polskiego przekadu jego najwaniejszej i niemal klasycznej w swojej dyscyplinie ksiki
wiadomy umys. W poszukiwaniu teorii fundamentalnej 4 jest dobr
okazj do przyjrzenia si jego pogldom, a przede wszystkim zbadania ich spjnoci, usytuowania na tle wybranych dyskusji prowadzonych w brany oraz porwnania ich z biecym paradygmatem w kognitywistyce5 .W niniejszej pracy przedstawione zostan argumenty Chalmersa przeciw fizykalistycznym teoriom umysu (aspekt ne3
Oczywicie autor zdaje sobie spraw, e schematy te s wielkim uproszczeniem:
pomidzy realizmem i instrumentalizmem w filozofii fizyki oraz platonizmem i nominalizmem w filozofii matematyki istnieje caa gama stanowisk porednich, za debata
nad nieredukowalnoci ycia ma ju raczej charakter historyczny.
4
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys. W poszukiwaniu teorii fundamentalnej,
tum. M. Mikowski, PWN, Warszawa 2010. Oryginalna praca: The Conscious Mind.
In Search of a Fundamental Theory ukazaa si w 1996 roku.
5
Kognitywistyk (ang. cognitive science) rozumiem jako interdyscyplinarn nauk
badajc umys i mechanizmy poznawcze. W jej skad wchodz dyscypliny szczegowe, takie jak: neurobiologia, biologia ewolucyjna, antropologia, psychologia poznawcza, sztuczna inteligencja, informatyka, logika i filozofia umysu. Zob. np. The

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

gatywny). Zrekonstruowany zostanie zarys koncepcji, ktra okrelana


jest przez Chalmersa jako fundamentalna teoria wiadomoci (aspekt
pozytywny). Techniczne wywody koncentrujce si wok poj takich jak emergencja, superweniencja, jak rwnie fenomenologiczne
analizy wiadomoci referowane bd tylko w takim stopniu, w jakim
konieczne jest to do zrozumienia pogldw przedstawianych w wiadomym umyle. Nacisk pooony zostanie natomiast na przedstawienie
wywodw Chalmersa zwizanych z problemami interpretacyjnymi mechaniki kwantowej, gdy tematyka ta zwykle jest pomijana przy okazji
dyskusji nad jego pracami. Pogldy Chalmersa referowane bd wiernie, z zachowaniem zasady yczliwoci, tak aby czytelnik mg sam
dokona oceny. Argumenty krytyczne, obejmujce zarwno zarzuty
najczciej wysuwane przez pierwszoligowych filozofw umysu, takich jak np. Daniel Dennett oraz wasne przemylenia, zaprezentowane
zostan dopiero w kocowych partiach tekstu.
DWA UMYSY I DWA PROBLEMY
Cho termin wiadomo jest jak sdz intuicyjnie zrozumiay, nie jest jednoznaczny ani do koca jasny jako okrelenie techniczne stosowane w naukach kognitywnych. Filozofowie umysu najczciej prbuj objani termin wiadomo przy pomocy uj fenomenologicznych oraz analitycznych podziaw. Przykadowo John Searle wylicza cechy wiadomoci, takie jak m.in.: pierwszoosobowo,
subiektywno, jedno czy intencjonalno, a take dokonuje podziau
na samowiadomo zwizan z nakierowaniem wiadomoci na sam
podmiot oraz intencjonalno, czyli zdolno nakierowania podmiotu
na obiekty zewntrzne wobec niego6 . Nie do koca jasne pozostaj
rwnie zakresy oraz wzajemny stosunek poj takich jak umysoraz
wiadomo. Przyj mona jednak, e umys to co szerszego ni
wiadomo. Podstawowym argumentem jest powszechnie akceptoMIT Encyclopedia of Cognitive Sciences, ed. by R. A. Wilson., F. C. Keil, A Bradford
Book The MIT Press, Cambridge London 1999, s. xiii n.
6
Zob. np. J. R. Searle, Umys. Krtkie wprowadzenie, tum. J. Karowski, Rebis,
Pozna 2010, s. 137 n.

Mateusz Hohol

wane stanowisko, zgodnie z ktrym ogromna cz aktywnoci mentalnej pozostaje niewiadoma. W zwizku z niejednoznacznociami
pojciowymi, zamiast zastanawia si nad dokadnymi zakresami terminw lepiej przej od razu do ujcia, jakie proponuje Chalmers.
W literaturze z zakresu kognitywistyki i filozofii umysu do czsto prezentowana jest w rnych kontekstach dystynkcja Chalmersa,
rozrniajca dwie klasy problemw zwizanych ze wiadomoci:
tzw. atwe problemy oraz tzw. trudne problemy. Do pierwszych z nich
nale zagadnienia zwizane z przetwarzaniem przez mzg informacji
ze rodowiska oraz generowaniem na ich podstawie zachowa, integracja poszczeglnych informacji w umyle czy te tworzenie raportw
werbalnych o stanach wewntrznych. Zaznaczy naley, e wikszo
zagadnie zaliczanych przez niego do atwych problemw w praktyce
sprawia i zapewne sprawia bdzie jeszcze dugo ogromne trudnoci badaczom mzgu. Co za tym idzie atwe problemy wcale nie s
takie atwe. Jeli chodzi za o trudne problemy, w ujciu Chalmersa
zwizane s one z pytaniem, dlaczego przetwarzaniu informacji przez
mzg towarzyszy wiadome ycie wewntrzne7 ? Nawizujc do przedstawionej we wstpie dychotomii, w ujciu Chalmersa niepowane traktowanie wiadomoci polega nie tylko na zaprzeczaniu explicite jej istnienia, co czyni m.in. neurofilozofowie Paul i Patricia Churchlandowie8 oraz Daniel Dennett9 , ale rwnie na bagatelizowani uwagi trudnych problemw.
Powane podejcie do wiadomoci, zdaniem Chalmersa, cechuje
si uwzgldnieniem w badaniach naukowych i dociekaniach filozoficznych problemw zwizanych ze wiadomym yciem wewntrznym,
czyli qualiami. Qualia (liczba mnoga od quale) to wiadomie przeywane jakoci, zwizane z dowiadczeniami takimi jak odbieranie kolorw i zapachw czy te poczucie blu. Wi si one nieodcz7

Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys. . . , dz. cyt., s. 14.


Zob. np. P. S. Churchland, BrainWise. Studies in Neurophilosophy, A Bradford
Book The MIT Press, Cambridge London 2002; P. M. Churchland, Mechanizm
rozumu, siedlisko duszy. Filozoficzna podr w gb mzgu, tum. Z. Kara, Aletheia,
Warszawa 2002.
9
Zob. D. C. Dennett, Consciousness Explained, Little, Brown and Company, Boston 1991.
8

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

nie z perspektyw pierwszoosobow, dlatego te uzna mona je za


kwintesencj wiadomoci. Qualia zwizane z percepcj czerwonego
obiektu, np. pomidora, zdaniem Chalmersa i innych dualistycznie nastawionych filozofw, s czym innym ni obserwowany obiekt oraz
procesy zachodzce na poziomie ukadu nerwowego obserwatora. Co
za tym idzie, qualia wymykaj si ex definitione intersubiektywnej
metodzie naukowej. wiadome jakoci przeyciowe dla danej osoby
okrelane s czsto przez filozofw umysu w tym przez Chalmersa
przy pomocy zwrotu: jak to jest by (w okrelonym stanie mentalnym)10 . Subiektywna jako przey nieodcznie zwizana jest
z tym, co Chalmers rozumie przez termin wiadomo. Powiedzie
mona zatem, e w jego ujciu by wiadomym mie qualia11 .
Z dwoma klasami problemw dotyczcych wiadomoci cz si
dwa rozumienia, czy te dwie koncepcje umysu. Pierwsza z nich zwizana jest z trudnymi problemami i okrelana jest przez Chalmersa jako
koncepcja fenomenalna. W ujciu fenomenalnym umys zwizany jest
przede wszystkim ze wiadomymi przeyciami, a wic w centrum zainteresowania tej koncepcji s qualia. Druga koncepcja umysu okrelana jako psychologiczna dotyczy tzw. atwych problemw. Umys
w ujciu psychologicznym traktowany jest przede wszystkim jako przyczyna zachowa. Wane w tym kontekcie jest stwierdzenie, e jego
stany nie musz by wiadome12 . Naukowcy zajmujcy si biologicznymi mechanizmami zachowa (np. psychologowie ewolucyjni) oraz
wikszo kognitywistw bada umys wanie w drugim rozumieniu, tj.
w ujciu psychologicznym13 . Wedug Chalmersa perspektywa taka jest
niewystarczajca i nie dotyka sedna sprawy. Ograniczenie si do bada umysu tylko w znaczeniu psychologicznym oznacza wedug niego
niepowane traktowanie wiadomoci. Z kolei powane traktowanie
wiadomoci, ktre moliwe jest tylko przy uwzgldnieniu trudnego
problemu prowadzi go do zapostulowania fundamentalnej teorii wiadomoci.
10

Zob. np. J. Bremer, Wprowadzenie do filozofii umysu, WAM, Krakw 2010,


s. 195 n.; D. J. Chalmers, wiadomy umys. . . , dz. cyt., s. 33 n.
11
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 34.
12
Tame, s. 42.
13
Zob. tame, s. 41.

Mateusz Hohol

Doda naley jeszcze jedn uwag na temat siatki pojciowej Chalmersa. wiadomo w sensie fenomenalnym, czyli zwizana z przeywaniem qualiw, wyraana jest przez angielskie sowo consciousness.
Inne sowo odnoszce si do wiadomoci awareness oddawane jest
na jzyk polski przez sowo przytomno. Przytomno jest wasnoci umysu w sensie psychologicznym, a wic zalicza si ona do tzw.
problemw atwych. Przytomno w ujciu Chalmersa zwizana jest
przede wszystkim z nastpujcymi kwestiami: (i) introspekcyjn dostpnoci informacji, (ii) zdolnoci do ich werbalnego relacjonowania14 . W konsekwencji, przytomno wie si ze (iii) samowiadomoci, czyli posiadaniem reprezentacji (modelu) wasnego ciaa i zdolnoci do mylenia o wasnym ja (jani), a take (iv) poczuciem moliwoci dokonywania wyborw, a wic z kontrol wolicjonaln.
CZYM JEST FUNDAMENTALNA TEORIA WIADOMOCI?
Warto przytoczy przedstawiane przez Chalmersa postulaty metodologiczne, jakie spenia powinna fundamentalna teoria wiadomoci. Ich eksplikacja jest istotna, gdy pozwoli atwiej rozliczy
Chalmersa ze swoich obietnic. Po pierwsze, jak ju zostao powiedziane, teoria fundamentalna powinna traktowa wiadomo powanie, tj. uwzgldnia istnienie qualiw. Po drugie, powinna traktowa powanie wspczesny stan nauki i wypywajce z niego implikacje filozoficzne. Istotn kwesti jest tzw. fizyczny warunek kauzalnej
domknitoci Wszechwiata, zgodnie z ktrym na obiekty fizykalne
wpywa mog tylko obiekty fizykalne15 . Przykadowo warunku tego
nie przestrzegaj kartezjascy dualici substancji, ktrzy uwaaj, e
niefizykalna res cogitans (lub jej ekwiwalent) moe wpywa na fizykalne ciao16 . Po trzecie, Chalmers chce by teoria fundamentalna traktowaa umys, jako zjawisko naturalne i podlegajce prawom przyrody.
Zaznacza jednak, e przez prawa przyrody rozumie on szersz klas
14

Zob. tame, s. 64 n.
Zob. tame, s. 17 n.
16
Chodzi o tzw. problematyk downward causation, wicej na ten temat zob. np.
J. Bremer, Wprowadzenie do filozofii umysu, dz. cyt., s. 2732.
15

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

praw, ni prawa fizyki. Reasumujc: na poziomie deklaracji Chalmers


chce zachowa niesprzeczno ze wspczesnymi teoriami naukowymi,
jednak nie wyklucza, e aby zrozumie wiadomo trzeba bdzie wykroczy poza te teorie.
Co waciwie oznacza jednak okrelenie teoria fundamentalna,
ktrej jak wskazuje choby podtytu ksiki wiadomy umys
poszukuje Chalmers? W ksice tej (oraz licznych artykuach) argumentuje on, e wiadomo nie jest sprowadzalna do adnego aspektu
wiata fizykalnego. Krtko mwic argumentuje on przeciw fizykalizmowi oraz wyjanieniom redukcyjnym w filozofii umysu. Z drugiej strony argumentuje rwnie, e istnienie wiadomoci jest jednym
z fundamentalnych faktw we Wszechwiecie. W tym miejscu dotykamy jednego z waniejszych zagadnie filozofii przyrody, jakim jest
pytanie o tzw. Teori Wszystkiego (Theory of Everything). Poszczeglni filozofowie i fizycy rnie rozumiej ten termin. W najbardziej
minimalistycznym (ale jake ambitnym!) ujciu (1) Teoria Wszystkiego sprowadzaaby si do poczenia dwch teorii fizycznych opisujcych Wszechwiat w skali makro oraz skali mikro, tj. poczenia
oglnej teorii wzgldnoci Einsteina z mechanik kwantow17 . W szerszym ujciu, (2) Teoria Wszystkiego wyjani ma wszystkie istotne fenomeny we Wszechwiecie, a w tym wiadomo. W kwestii wyjanienia wiadomoci, Teoria Wszystkiego rozumiana moe by rwnie dwojako (co najmniej). W rozumieniu pierwszym, (2a) wiedza
o wiadomoci wyprowadzona moe by (logicznie wynika) z fizykalnej Teorii Wszystkiego. Natomiast w rozumieniu drugim, (2b) wiadomo traktowana jest jako obiekt fundamentalny we Wszechwiecie, tj. nieredukowalny do sfery fizykalnej. Kwestie zwizane z fizyk podjte zostan szerzej w dalszej czci opracowania. Na obecnym etapie powiedzie trzeba, e w ujciu Chalmersa Teoria Wszystkiego rozumiana jest szeroko, gdy ujmowa musi nieredukcyjne wyjanienie wiadomego umysu. W wyej zarysowanej typologii, koncepcja Chalmersa podpadaaby pod stanowisko (2b). Skoro wiadomo
jest bardzo wana, ale nie sprowadza si do fizyki, konieczne jest zre17
Wicej na ten temat zob. np. M. Heller, Kosmologia kwantowa, Prszyski i S-ka,
Warszawa 2001.

10

Mateusz Hohol

widowanie spojrzenia na fizykaln Teori Wszystkiego. Moliwe s


dwie strategie: (i) albo wiadomo uzna naley za dodatkowy obiekt
fundamentalny (obok obiektw fizykalnych), co prowadzioby do nowej formy kartezjaskiego dualizmu substancjalnego, albo (ii) naley
szuka czego trzeciego, co okae si bardziej fundamentalne ni
domena fizykalna oraz domena wiadomoci18 . Chalmers przyjmuje
drug opcj (ii), czyli poszukuje obszaru bardziej fundamentalnego, co
ostatecznie prowadzi go do przyjcia pewnej formy dualizmu wasnoci, ktr okrela on jako dualizm naturalistyczny19 . Jako prekursora
takiego ujcia najczciej wymienia si Spinoz, za ze wspczesnych
autorw podobn koncepcj, okrelan jako teoria dwch aspektw,
propaguje Thomas Nagel20 . W dalszych partiach opracowania omwione zostan konsekwencje takiego ujcia. Najpierw zaprezentowane
zostan jednak argumenty Chalmersa przeciw fizykalistycznym i redukcjonistycznym teoriom umysu.
SUPERWENIENCJA I EMERGENCJA WIADOMOCI
Pojcie superweniencji jest wedug Chalmersa dobrym narzdziem, pozwalajcym w precyzyjny sposb wytumaczy naddatkowy
charakter wiadomych stanw mentalnych wzgldem fizykalnego uniwersum. Koncepcja superweniencji ucila ma potoczn intuicj,
zgodnie z ktr jeden zbir faktw moe w peni determinowa inny
zbir faktw. Stwierdzenie, e fakty biologiczne superweniuj na faktach fizycznych oznacza, e ustalony zbir faktw fizycznych determinuje wszystkie fakty biologiczne21 . W sensie bardziej oglnym superweniencja to relacja, jaka zachodzi pomidzy zbiorem wasnoci
18

Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj. Spr o miejsce umysu w wiecie fizycznym, Monografie FNP Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocawskiego, Wrocaw 2009, s. 452.
19
Teori Chalmersa okreli mona rwnie jako monistyczn, jeli uzna si tylko,
e jedna substancja posiada dwie niesprowadzalne do siebie wasnoci. Spr o to czy
Chalmers jest dualist wasnoci czy te monist w sensie spinozjaskim wydaje si
by tylko sporem o sowa, czego w zasadzie wiadom jest sam Chalmers.
20
Zob. J. Bremer, Jak to jest by wiadomym. Analityczne teorie umysu a problem
neuronalnych podstaw wiadomoci, IFiS PAN, Warszawa 2005, s. 216 n.
21
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 75 n.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

11

poziomu bazowego A oraz zbiorem wasnoci wysokiego poziomu B,


taka, e:
Wasnoci typu B superweniuj na wasnociach typu A, jeli
nie istniej dwie moliwe sytuacje identyczne pod wzgldem
wasnoci typu A, a rnice si wasnociami typu B22 .

W zalenoci od rozumienia wystpujcego w powyszej definicji sowa moliwo, Chalmers wyrnia dwa rodzaje superweniencji: superweniencj logiczn (SL) i superweniencj przyrodnicz (SP).
W przypadku SL moliwo definiowana jest jako pojmowalno (moliwo wyobraenia sobie czego). Logiczna moliwo jest niepodatna na ograniczenia wynikajce z praw przyrody, ktre obowizuj
w naszym Wszechwiecie. Chalmers podaje nastpujcy przykad: nie
jest logicznie moliwe by istniay lisice rodzaju mskiego (sprzeczno), ale jest logicznie moliwe by istniay latajce telefony23 . Superweniencja logiczna ma kilka charakterystycznych wasnoci. Jeli fakty
B pozostaj w relacji SL do faktw A, to: (i) wystpienie faktw A w
deterministyczny sposb powoduje wystpienie faktw B; (ii) Demon
Laplacea, ktry wie wszystko o faktach A moe wydedukowa fakty B.
Przykadowo: klasa faktw fizycznych determinuje ontologicznie wystpienie faktw biologicznych, za pena wiedza o faktach fizycznych
pozwala uzyska wiedz o faktach biologicznych24 . atwo zauway,
e koncepcja SL pozwala wyjania zjawiska redukcyjnie wyjanienie faktw z poziomu n polega na wyprowadzeniu ich z poziomu n125 .
Zdaniem Chalmersa, SL dotyczy faktw z zakresu biologii, chemii,
ekonomii i nauk spoecznych, ale za czym wiadczy maj przestawiane dalej eksperymenty mylowe nie dotyczy qualiw.
Drugim rodzajem superweniencji jest superweniencja przyrodnicza. SP zachodzi wtedy, gdy mamy do czynienia z dwoma zbiorami
faktw, skorelowanymi na mocy obowizujcych praw przyrody26 .
22

Tame, s. 76.
Zob. tame, s. 79.
24
Zob. tame, s. 80.
25
Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 479.
26
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 81. Std synonimicznym
okreleniem jest superweniencja nomologiczna (od nomos, czyli prawa). Moim zda23

12

Mateusz Hohol

Chalmers odwouje si do nastpujcego przykadu. Cinienie wywierane przez 1 mol gazu jest zalene od temperatury i objtoci na mocy
rwnania Clapeyrona stanu gazu doskonaego: pV = KT (gdzie K
staa gazowa). W naszym wiecie fizycznym nie jest moliwe, aby dwa
mole gazu miay rne cinienie przy takiej samej temperaturze i objtoci, a wic cinienie mola gazu jest superwenientne wobec temperatury i objtoci. Jest to jednak superweniencja przyrodnicza, a nie
logiczna. Jest logicznie moliwe w wiecie o innej wartoci staej
K e mol gazu moe mie inne cinienie przy takiej samej temperaturze i objtoci ni w naszym wiecie27 . Krtko mwic: jeli co jest
moliwe przyrodniczo, znaczy to, e jest dopuszczalne na mocy praw
przyrody, ktre obowizuj dla danego wiata. Wracajc do przykadu
z wczeniejszego akapitu w naszym wiecie latajce telefony cho
s moliwe logicznie, s niemoliwe ze wzgldu na prawa przyrody.
Midzy moliwoci przyrodnicz a logiczn zachodz nastpujce
zalenoci: (i) istnieje wiele logicznie moliwych sytuacji, ktre nie
s moliwe przyrodniczo (poniewa ami prawa przyrody); (ii) kada
przyrodniczo moliwa sytuacja jest zarazem moliwa logicznie. Tak
wic (iii) zbir faktw moliwych przyrodniczo jest podzbiorem faktw moliwych logicznie28 . Inaczej rzecz ujmujc moliwo przyrodnicza jest znacznie wikszym ograniczeniem, ni moliwo logiczna.
Jeli chodzi o sam stosunek superweniencji logicznej do przyrodniczej, zdaniem Chalmersa przedstawia si on nastpujco: SL implikuje
SP (jeli dwie sytuacje logicznie moliwe, gdzie wystpuj te same
wasnoci poziomu bazowego, maj te same wasnoci wysokiego poziomu, to dwie sytuacje moliwe przyrodniczo take je maj). Nie zachodzi natomiast odwrotna implikacja, tj. SP nie implikuje SL (o czym
wiadczy podany wyej przykad gazw). Sytuacj, gdy zachodzi SP
bez SL Chalmers okrela, jako superweniencj czysto przyrodnicz29 .
niem jest to okrelenie lepsze, gdy Chalmers przyjmuje bardzo szerokie rozumienie
praw przyrody (prawa fizyczne i prawa psychofizyczne), jednak w zgodzie z polskim
tumaczeniem wiadomego umysu stosuj konsekwentnie okrelenie superweniencja
przyrodnicza.
27
Zob. tame.
28
Zob. tame, s. 82 n.
29
Zob. tame, s. 83 n.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

13

Dokonuje on rwnie bardziej szczegowych analiz SL i SP, jednak


ich referowanie nie wydaje si konieczne do uchwycenia zasadniczego
toku argumentacji przeciw fizykalizmowi30 .
Po co autorowi wiadomego umysu powysze mocno techniczne
wywody na temat SL i SP? Jak tumaczy Chalmers:
Wydaje si bardzo prawdopodobne, e wiadomo jest przyrodniczo superwenientna na wasnociach fizycznych (. . . ), o ile
w wiecie przyrody dwie fizycznie identyczne istoty bd miay
jakociowo identyczne przeycia. Nie jest jednak bynajmniej
jasne, e wiadomo jest logicznie superwenientna na wasnociach fizycznych31 .

Jego zdaniem logicznie moliwe s identyczne pod wzgldem fizycznym wiaty, ktre nie zawieraj wiadomoci. Wedug Chalmersa
przeczy to fizykalizmowi, czyli pogldowi, e wszystkie zjawiska naturalne znajduj lub znajd w przyszoci swoje wyjanienie w fizyce. W takim ujciu fizykalizm byby prawdziwy tylko wtedy, gdyby
wszystkie fakty, w tym fakty dotyczce wiadomoci, mona byo wywie logicznie z fizyki. Struktura wszystkich argumentw Chalmersa
przeciw fizykalizmowi bliska bdzie argumentowi przeciw globalnej
SL wiadomoci: (i) wiadomo istnieje w naszym wiecie; (ii) moliwy logicznie jest wiat fizykalnie identyczny z naszym, ale w ktrym
nie istnieje wiadomo; zatem (iii) fakty o wiadomoci nie superweniuj w sensie SL na faktach fizykalnych s naddatkiem32 .
Warto wspomnie rwnie, e w artykule Strong and Week Emergence33 Chalmers prbuje zastosowa do wiadomoci kategorie emergencji. Rozrnia on dwa rodzaje emergencji: siln i sab. Jeli chodzi o siln emergencj to zachodzi ona, gdy spenione s dwa warunki:
30

Przykadowo, Chalmers rozwaa dystynkcj na superweniencj lokaln (dot. poszczeglnych faktw) i globaln (dot. caych wiatw). Na temat rnych rodzajw
i definicji superweniencji oraz ich zastosowa w filozofii umysu por. take. . Kurek,
Superweniencja psychofizyczna, Semina Scientiarum, nr 10 (2011).
31
D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 84.
32
Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 480.
33
Zob. D. J. Chalmers, Strong and Week Emergence, [w:] P. Clayton, P. David
(red.), The Re-Emergence of Emergence. The Emergentist Hypothesis from Science to
Religion, Oxford University Press, Oxford 2006, s. 244256.

14

Mateusz Hohol

(i) zjawisko wyszego rzdu wyania si ze zjawiska niszego rzdu,


a zarazem (ii) wiedzy o zjawisku wyszego rzdu nie mona wyprowadzi z wiedzy o zjawisku niszego rzdu. Niewiedza ta ma charakter koniecznociowy nawet znajc wszystkie szczegy poziomu
bazowego nie mona przewidzie jakie prawa obowizywa bd na
wyszym poziomie. W przypadku sabej emergencji, warunek (i) jest
taki sam jak powyej, natomiast warunek (ii) mwi, e wiedza o zjawiskach wyszego rzdu jest zaskakujca dla obserwatora w porwnaniu
do praw obowizujcych na poziomie bardziej podstawowym34 . Koncepcja sabej emergencji zrelatywizowana jest do wiedzy obserwatora.
Emergencja w sabym rozumieniu wykorzystywana jest powszechnie
w nauce (fizyce, chemii, a take w naukach spoecznych). Z kolei emergencja mocna sprzeczna jest z fizykalistycznym rozumieniem wiata
skoro nawet przy peniej informacji o poziomie bazowym nie mona
uzyska informacji o wyszym poziomie, naley poszukiwa praw bardziej fundamentalnych ni prawa fizyki35 . Wedug Chalmersa prawdopodobnie jedynym przykadem wystpowania mocnej emergencji we
Wszechwiecie jest wiadomo. Ujcie takie nie przekrela jego zdaniem zwizku jaki zachodzi midzy ukadem nerwowym a wiadomoci. Wprawdzie zwizek taki jest logicznie przygodny, jednak dla naszego wiata jest on konieczny na mocy obowizujcych praw. Warto
zada sobie pytanie o wzajemny stosunek poj emergencji i superweniencji. Jak podkrela Robert Poczobut, pojcia mocnej emergencji
i superweniencji przyrodniczej u Chalmersa dopeniaj si, gdy pierwsze z nich kadzie nacisk na aspekt epistemologiczny, czyli niemono wyprowadzenia wiedzy o zjawiskach wyszego poziomu z wiedzy o zjawiskach niszego poziomu, za drugie pojcie na wystpowanie relacji determinacji midzy stanami ukadu nerwowego, a wiadomymi przeyciami, czyli na aspekt ontologiczny36 . Komentarz ten jest
prawdziwy jeli chodzi o sab emergencj, jednak mona si z nim nie
zgodzi w przypadku silnej emergencji. Pomimo tego, e Chalmers formuuje warunek (ii) dla silnej emergencji jako epistemologiczny, wy34

Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 483.


Zob. tame, s. 484485.
36
Zob. tame, s. 485486.
35

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

15

nika on z przyjmowanej ontologii. Wydaje si, e podstawow rnic


midzy obydwoma pojciami, jest to, e w przypadku superweniencji
obowizuje midzypoziomowy determinizm (dla jakiego wiata lub
wszystkich moliwych wiatw), natomiast w przypadku silnej emergencji, wasnoci z wyszych poziomw s wzgldnie niezalene od
wasnoci bazowych. Niekoniecznie musi by tak ju jednak w przypadku superweniencji i sabej emergencji.
ARGUMENTY PRZECIW FIZYKALIZMOWI I WYJANIANIU
REDUKCYJNEMU
Chalmers prbuje dowie, e wiadomo superweniuje na faktach fizycznych tylko w sensie przyrodniczym, a co za tym idzie niesprzecznie mona myle o istotach identycznych z ludmi, ale pozbawionych wiadomoci lub majcych zupenie inn struktur poznawcz
ni nasza. W wiadomym umyle podaje on kilka zblionych do siebie
argumentw przeciw fizykalizmowi i redukcyjnemu wyjanianiu wiadomoci: (I) argument z logicznej moliwoci zombie, (II) argument
z odwrconego widma, (III) argument z asymetrii epistemicznej, (IV)
argument z wiedzy oraz (V) argument z braku analizy. Omwimy kolejno wszystkie z nich:
(I) Argument z logicznej moliwoci zombie. Przez zombie Chalmers rozumie obiekt identyczny pod wzgldem fizycznym i behawioralnym z czowiekiem, ale pozbawiony umysu w sensie fenomenalnym, czyli wiadomoci37 . Chalmers przedstawia argument w kilku
krokach: (i) istnienie zombie jest pojmowalne, tzn. mona wyobrazi sobie tak sytuacj bez popadnicia w logiczn sprzeczno; (ii)
jeli istnienie zombie jest pojmowalne, to znaczy, e jest metafizycznie
moliwe moe realizowa si w jakim moliwym wiecie; (iii) jeli
zombie istnie mog w jakim moliwym wiecie, to wiadomo jest
niefizyczna nie supeweniuje logicznie na faktach fizykalnych; std
37

Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 173181.

16

Mateusz Hohol

wniosek: (iv) wiadomo jest niefizyczna38 . W uoglnionej formie


zdanie (i) istnienie zombie jest pojmowalne rozumie naley jako:
pojmowalne jest P Q, gdzie P oznacza koniunkcj wszystkich
faktw fizycznych we Wszechwiecie, a Q dowolny fakt fenomenalny
(wiadomy). Chalmers przyznaje jednak, e w naszym wiecie doskonaa (czstka w czstk) replika istoty ludzkiej byaby rwnie
wiadoma. Dzieje si tak ze wzgldu na obowizujce prawa fizyczne.
Mamy wic do czynienia z superweniencj przyrodnicz. Z logicznego
punktu widzenia wiadomo stanowi jednak naddatek wzgldem procesw fizycznych.
(II) Argument z odwrconego widma. Bezsprzecznie wyobrazi
mona sobie wiat identyczny fizycznie z naszym, ale w ktrym qualia
s odwrcone. Mona wyobrazi sobie rwnie istot identyczn pod
wzgldem fizycznym ze mn, ale z odwrconymi qualiami39 . Przykadowo, widzc np. czerwonego pomidora mam qualia czerwieni, natomiast mj sobowtr (kto identyczny fizykalnie ze mn) moe mie
qualia zieleni. Sytuacja taka nie moe by zrealizowana w naszym
wiecie ze wzgldu na obowizujce prawa przyrody, ale jest moliwa
logicznie.
(III) Argument z asymetrii epistemicznej. Poznanie wasnych wiadomych stanw mentalnych odbywa si na drodze instrospekcji, czyli
w zasadniczo inny sposb ni wszystkich innych obiektw w wiecie40 .
Nawet majc pen wiedz o zjawiskach fizycznych zachodzcych we
Wszechwiecie nie wydedukowalibymy z niej informacji o wiadomoci. Zdaniem Chalmersa eliminowanie przey wiadomych (jak czyni m.in. Churchlandowie) jest nierozsdne ze wzgldu na sam fakt ich
subiektywnego odczuwania. Asymetria epistemiczna wystpuje take
w przypadku problemu innych umysw (other minds problem). Skd
mamy wiedzie, e ludzie inni ni my sami maj wiadome przeycia? Moemy wnioskowa o tym tylko porednio na drodze wiadectw
empirycznych i przy pomocy wrodzonego systemu, okrelanego przez
38
Zob. D. J. Chalmers, wiadomo i jej miejsce w naturze, [w:] M. Mikowski,
R. Poczobut, Analityczna metafizyka umysu, tum. R. Poczobut, T. Ciecierski, IFiS
PAN, Warszawa 2008, s. 448.
39
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 181184.
40
Zob. tame, s. 184186.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

17

psychologw ewolucyjnych nieco mylco, jako teoria umysu. Nie moemy jednak zastosowa introspekcji do umysw innych ni nasz. Nigdy nie bdziemy mie stuprocentowej pewnoci, e obiekty inne ni
my sami nie s zombie. Zdaniem Chalmersa asymetria epistemiczna
wiedzy o qualiach jest argumentem przeciw logicznej superweniencji wiadomoci. Gdyby bowiem wiadomo bya superwenientna logicznie na zjawiskach fizykalnych mona byo by j wykry na podstawie danych empirycznych bez odwoywania si do perspektywy pierwszoosobowej.
(IV) Argument z wiedzy. Opiera si on na eksperymencie mylowym autorstwa Franka Jacksona, w ktrym gwn rol odgrywa wyimaginowana neurokognitywistka Mary41 . Mary od urodzenia przetrzymywana jest w pokoju, w ktrym wszystko (wcznie z jej ciaem)
pomalowane jest na czarno, biao i w odcieniach szaroci42 . Nie widziaa ona nigdy innych kolorw. Mary naukowo zajmuje si neurokognitywistyk, specjalizujc si w teorii kolorw. Uzyskaa ona ca
moliw wiedz naukow na temat koloru czerwonego i jego percepcji.
W szczeglnoci zna si na optyce, np. zna dugo fali odpowiadajcej
czerwieni, wie jakie receptory siatkwki s pobudzane przez czerwone
obiekty, zna szlaki nerwowe i sposb przetwarzania informacji wizualnych przez mzg itd. Co stanie si, gdy Mary wyjdzie z czarnobiaego
pokoju i zobaczy czerwonego pomidora? Czy uzyska ona jak now
wiedz? Zdaniem Jacksona i Chalmersa Mary uzyska now wiedz, tj.
wiedz na temat qualiw. Dopiero po zobaczeniu czerwonego obiektu
bdzie ona wiedzie jak to jest by podmiotem widzcym czerwie,
a wic wiedza o qualiach nie jest redukowalna do wiedzy o procesach
poznawczych. Argument z wiedzy ma nastpujc form: (i) Mary ma
wiedz o wszystkich faktach fizycznych (na mocy idealizacji Jackson
przyjmuje, e Mary ma ca moliw wiedz naukow o kolorach), (ii)
41

Zob. tame, s. 186188.


Paul Churchland proponuje wersj, w ktrej Mary wprawdzie nie jest zamknita
w pokoju, ale zaraz po urodzeniu w jej oczy wszczepiono implanty, ktre pozwalaj
widzie wiat w odcieniach szaroci. Zob. P. M. Churchland, Mechanizm rozumu,
siedlisko duszy..., dz. cyt., s. 221224.
42

18

Mateusz Hohol

Mary nie ma wiedzy o wszystkich faktach, zatem (iii) fakty fizyczne s


tylko podzbiorem wszystkich faktw43 .
(V) Argument z braku analizy. Zwolennik fizykalizmu i wyjaniania redukcyjnego musiaby przynajmniej w przyblieniu mc powiedzie w jaki sposb qualia mogyby wynika z faktw fizycznych. Aby
w ogle mona byo tego dokona, konieczne byoby podanie analizy
qualiw, tzn. przedstawienie ich przy pomocy innych poj. Przykadowo qualia mona by prbowa definiowa w kategoriach rl funkcjonalnych. W takim ujciu stan wiadomy zachodziby np. wtedy,
gdyby mona byo go zwerbalizowa. Chalmers twierdzi, e cho istotnie stany wiadome mog odgrywa role przyczynowe dla zachowa
(downward causation), bdem jest definiowanie ich w kategoriach rl
przyczynowych. Definicje funkcjonalne pomijaj najistotniejsz cech
stanw wiadomych, jak jest ich aspekt fenomenalny. Zdaniem Chalmersa analiza qualiw nigdy nie bdzie moliwa44 .
Wedug niego argumenty ((I)-(V)) zastosowa mona do wszystkich dotychczasowych teorii prbujcych wyjani fenomen wiadomoci redukcjonistycznie. Podkreli naley, e jak przyznaje sam
Chalmers argument z zombie (I) oraz inne jego argumenty wychodzce od stwierdzenia luki epistemicznej pomidzy domen fizykaln
i fenomenaln, we wnioskach kocz na stwierdzeniu luki ontologicznej pomidzy tymi domenami45 . Oglna struktura argumentu przeciw
fizykalizmowi i wyjanianiu redukcyjnemu ma wic nastpujc posta: (i) istnieje luka epistemiczna pomidzy tym co fizykalne i tym
co fenomenalne; (ii) jeli istnieje luka epistemiczna pomidzy tym co
fizykalne i tym co mentalne, to istnieje rwnie luka ontologiczna, (iii)
fizykalizm jest faszywy.
WSPCZESNE REDUKCYJNE TEORIE WIADOMOCI
Po serii argumentw jako przykady Chalmers podaje kilka znanych
teorii z dziedziny filozofii umysu, neuroscience, a take innych nauk,
43

Zob. D. J. Chalmers, wiadomo i jej miejsce w naturze, dz. cyt., s. 449.


Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 188191.
45
Zob. D. J. Chalmers, wiadomo i jej miejsce w naturze, dz. cyt., s. 449451.
44

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

19

ktre prbuj wyjani redukcyjnie pewne aspekty wiadomoci. Poniej przedstawione s one z koniecznoci w duym skrcie i uproszczeniu. Na gruncie filozofii umysu wymienia on Model Wielu Szkicw
Daniela Dennetta46 . W duej czci jest to model eliminatywistyczny.
Iluzja wiadomoci pojawia si w wyniku interakcji kulturowego softwareu (memw) i biologicznego hardwareu (mzgu). Z punktu widzenia Chalmersa model ten przydatny moe by jedynie w celu wyjanienia jzykowych sprawozda o iluzorycznych stanach mentalnych.
Jeli chodzi o koncepcje z dziedziny neuroscience, autor wiadomego
umysu wymienia teori Francisa Cricka i Christofa Kocha, zgodnie
z ktr 40-herzowe oscylacje w korze wzrokowej wi rozproszone
w sieci neuronowej informacje w spjn cao, tworzc treci wiadomoci47 . Innym przekadem neurobiologicznej teorii wiadomoci
jest koncepcja Geralda Edelmana. Podstawow rol odgrywaj w niej
wspdziaajce w mzgu systemy, ktre kategoryzuj pojciowo impulsy docierajce z narzdw zmysw, zanim zapisane zostan one
w pamici. Odgrywaj one rol w generowaniu wiadomoci pierwotnej. Z kolei wiadomo wyszego rzdu jest bogatsza dziki
semantyce dostpnej poprzez pojcie jani oraz kategorie przeszoci
i przyszoci. Zwizane s one z funkcjonowaniem jzykowych orodkw Broki i Wernickego48 . Chalmers uwaa jednak, e adna z powyszych teorii nie dotyka trudnego problemu wiadomoci. Crick
i Koch nie odpowiadaj na pytanie dlaczego wizaniu informacji dziki
40 Hz oscylacjom towarzysz wewntrzne przeycia. Analogicznie
sprawa ma si z Edelmanem: cho jego model tumaczy kwestie zwizane ze samowiadomoci, nie wyjania jak powstaj qualia. Mona
prbowa wyjania redukcyjnie wiadomo rwnie na gruncie innych nauk. Chalmers wspomina o prbie wyjanienia genezy wiadomoci przy pomocy teorii ewolucji, jednak jego zdaniem program taki
napotyka na przeszkod. Skoro zombie s ex definitione identyczne pod
wzgldem fizykalnym i behawioralnym z osobami wiadomymi, nie ma
46

Zob. D. C. Dennett, Consciousness Explained, dz. cyt.


Zob. F. Crick, Zdumiewajca hipoteza, B. ChaciskaAbrahamowicz, M. Abrahamowicz, Prszyski i S-ka, Warszawa 1997.
48
Zob. G. Edelman, Przenikliwe powietrze jasny ogie, tum. J. Rczaszek, PIW,
Warszawa 1998.
47

20

Mateusz Hohol

powodu, aby dobr naturalny promowa osobniki wiadome i eliminowa niewiadome49 . Postpu w redukcyjnym rozumieniu wiadomoci
nie mona osign rwnie korzystajc z mechaniki kwantowej, cho
jak pokazane bdzie w dalszej czci opracowania moe ona odgrywa
wan rol w wyjanianiu nieredukcyjnym. Podsumowujc: zwolennicy wyjanie redukcyjnych mog rozwizywa tylko atwe problemy
wiadomoci, czyli powiedzie co o umyle psychologicznym, jednak
qualia zawsze wymyka bd si wyjanianiu redukcyjnemu. Chalmers zaznacza jednak, e nie jest misterianinem odrzucajcym moliwo wyjanienia zagadki wiadomoci50 , na dowd czego przedstawia
zarys wasnej, pozytywnej propozycji jej rozwizania.
JAK BUDOWA FUNDAMENTALN TEORI WIADOMOCI?
Wyej przedstawiona argumentacja jest dla Chalmersa wystarczajcym powodem do refutacji fizykalizmu i redukcjonistycznego wyjaniania wiadomoci. Jak zostao powiedziane ju na pocztku niniejszego opracowania, stwierdzenie, e wiadome stany mentalne s nieredukowalne do stanw fizykalnych i, e stanowi wany aspekt struktury Wszechwiata, prowadzi Chalmersa do poszukiwania teorii fundamentalnej. Podobnie jak Spinoza i Nagel, autor wiadomego umysu wierzy, e stany mentalne i stany fizykalne oka si dwoma atrybutami bardziej podstawowej rzeczywistoci, przyjmujc tym samym
pewn form dualizmu wasnoci. Okrelana jest ona jako dualizm
naturalistyczny, gdy Chalmers twierdzi, e stany mentalne superweniuj w sensie przyrodniczym na stanach fizykalnych. Superweniencja ta okrelona jest przez prawa psychofizyczne. W tym miejscu zaznaczy trzeba, e Chalmers jest podwjnym dualist: uznanie, e
wiadome stany umysu i stany fizykalne to rne i niesprowadzalne do
siebie byty, powoduje zarazem konieczno wyrnienia w uniwersum
praw przyrody dwch dziedzin: praw fizyki i praw psychofizycznych.
Zdaniem Chalmersa dopiero poznanie praw psychofizycznych pozwoli
49

Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 2122.


Zob. D. J. Chalmers, Zagadka wiadomoci, wiat nauki, nr 2, 1996, s. 102
112. Najczciej cytowanym misterianinem jest Colin McGinn.
50

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

21

nam zrozumie zaleno pomidzy umysem a ciaem, a tym samym


rozwiza nurtujcy filozofw, co najmniej od Kartezjusza, problem
psychofizyczny (z ang. mind-body problem)51 .
Jak zauwaa jednak sam Chalmers, problemem jest odkrycie praw
psychofizycznych. Jest to zadanie znacznie trudniejsze ni w przypadku praw fizyki, gdy ex definitione wiadomo nie poddaje si empirycznej metodzie naukowej. Std te prawa psychofizyczne wyraane
mog by raczej jako aksjomaty. W ksice wiadomy umys proponuje on trzy zasady, ktre odgrywaj rol praw psychofizycznych: (I)
zasad spjnoci, (II) zasad niezmiennoci organizacyjnej oraz (III)
zasad podwjnego aspektu informacji. Nadmieni naley przy tym,
e dwie pierwsze zasady nie maj charakteru praw fundamentalnych
i przyjmowane mog by rwnie przez fizykalistw i funkcjonalistw
w kwestii problemu umys-ciao. Zasada (III) jest natomiast zdaniem
Chalmersa propozycj prawa fundamentalnego, bdcego pomostem
pomidzy qualiami a wiatem fizycznym52 .
(I) Zasada spjnoci. Najkrcej streci mona j nastpujco:
gdzie istnieje wiadomo, tam te jest przytomno53 . Przez przytomno (z ang. awareness) Chalmers rozumie psychologiczny korelat wiadomoci fenomenalnej54 . Jak wspomniano wczeniej, zwizana jest ona m.in. z introspekcyjnym dostpem do informacji, bdcych podstaw kierowania zachowaniem. Prociej rzecz ujmujc zasada spjnoci mwi, e gdy jestemy czego wiadomi, potrafimy na
to zareagowa i uj to w sowa55 . Przytomno skorelowana jest z procesami zachodzcymi na poziomie ukadu nerwowego. Zasada spjnoci wie ze sob umys w sensie fenomenalnym i umys w sensie
psychologicznym. Dziki niej moliwe jest take wnioskowanie w odwrotn stron znajc procesy neuronalne, ktre odpowiadaj aspektowi psychologicznemu moemy powiedzie co o aspekcie fenomenalnym, czyli o qualiach. Jest to wprawdzie dostp poredni, jednak
dziki obowizywaniu praw psychofizycznych w naszym wiecie zwi51

Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 357 n.


Zob. tame, s. 364.
53
Tame, s. 367.
54
co za tym idzie przytomno naley do tzw. atwych problemw wiadomoci.
55
D. J. Chalmers, Zagadka wiadomoci, wiat nauki, nr 2, 1996, s. 102112.
52

22

Mateusz Hohol

zek pomidzy stanami mentalnymi a fizykalnymi jest przyrodniczo (ale


nie logicznie) konieczny.
(II) Zasada niezmiennoci organizacyjnej. Jest ona uszczegowieniem zasady spjnoci. Umys w sensie psychologicznym wyjaniony moe by w kategoriach empirycznych, czyli np. dziki poszukiwaniu neuronalnych korelatw zjawisk mentalnych. Zasada spjnoci i zasada niezmiennoci organizacyjnej pozwalaj w nieredukcyjny
sposb przerzuci pomost pomidzy psychologicznym a fenomenalnym aspektem umysu. Jak pisze Chalmers:
[...] struktura wiadomoci znajduje odzwierciedlenie w strukturze przytomnoci, a struktura przytomnoci znajduje odzwierciedlenie w strukturze wiadomoci [...]. To gwna i systematyczna relacja midzy fenomenologi a psychologi, ktra ostatecznie moe sprowadza si do relacji midzy fenomenologi
a procesami fizycznymi niszego rzdu56 .

Relacja ta jest wana z punktu widzenia praktycznych przedsiwzi zwizanych ze sztuczn inteligencj (z ang. artificial inelligence,
AI), bowiem ukady o takiej samej organizacji niezalenie od budulca
bd mie takie same przeycia fenomenalne. Przykadowo obiekty
wyposaone w tak sam organizacj funkcjonaln jak struktura ludzkiej sieci nerwowej, ale zbudowane np. z krzemu, mog mie takie
same qualia czerwieni jak ludzie. Co za tym idzie, dla zaistnienia
wiadomoci waniejsze od materiau i sposobu wykonania s wzorce
interakcji przyczynowych. W tym wypadku wida odniesienie Chalmersa do funkcjonalizmu i tezy o wielorakiej realizacji Hilaryego Putnama57 . Z drugiej strony autor wiadomego umysu swoj wersj okrela jako funkcjonalizm nieredukcyjny, gdy wiadome stany mentalne
s wprawdzie zwizane z odpowiedni organizacj funkcjonaln, ale
nie s do niej redukowalne58 . Zasada niezmiennoci organizacyjnej
jest wana dla Chalmersa nie tylko ze wzgldu na optymistyczne prognozy praktycznej realizacji AI, ale przede wszystkim ze wzgldu na
wag dla poszukiwanych praw psychofizycznych:
56

D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 374375.


Zob. np. J. Bremer, Wprowadzenie do filozofii umysu, dz. cyt., s. 134127.
58
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 454.
57

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

23

[...] Ruszylimy do przodu na drodze poszukiwa zasad ograniczajcych, na mocy ktrych wiadomo superweniuje przyrodniczo na tym, co fizyczne. Zawzilimy [zbir] odpowiednich wasnoci w bazie superweniencji do wasnoci organizacyjnych. W pewnym sensie mona powiedzie, e wiadomo
superweniuje nie tylko na tym, co fizyczne, ale superweniuje na
tym, co organizacyjne59 .

(III) Zasada podwjnego aspektu informacji. W swoich rozwaaniach Chalmers bierze pod uwag standardow teori informacji
Claudea Shannona. W ujciu tym pomijany jest semantyczny aspekt
informacji, a nacisk kadziony jest na ujcie skadniowe. Podstaw
jest za wybr pewnego stanu z uniwersum moliwoci. Najmniejsz jednostk jest bit (od binary unit), ktry reprezentuje wybr dokonany w dwustanowej przestrzeni60 . Wane dla koncepcji Chalmersa
jest wspomniane pojcie przestrzeni informacyjnej. Jest to przestrze
zoona z wielu (przynajmniej dwch) stanw oraz relacji rnicy midzy stanami (np. dla przestrzeni dwustanowej relacja rnicy zachodzi midzy 0 a 1)61 . Podkreli naley, e przestrze informacyjna
i sama informacja rozumiane s abstrakcyjnie, a wic niezalenie od
wiata fizykalnego. Informacje mog jednak by realizowane (implementowane) w ukadach fizycznych62 . Prostym przykadem jest choby
wcznik wiata, ktry realizuje dwustanow przestrze informacyjn
(wczony/wyczony). Wedug Chalmersa powizanie stanw fizykalnych i stanw informacyjnych definiowane jest w odniesieniu do cieki
przyczynowej oraz moliwych skutkw na kocu tej cieki63 . Biorc
pod uwag przykad z wcznikiem wiata, cieka przyczynowa prowadzi od wcznika do owietlenia, natomiast przestrze skutkw na
kocu cieki obejmuje wczenie/wyczenie wiata. Jak pisze Chalmers:
59

Tame, s. 455.
Dokadny opis teorii Shannona znale mona w licznych podrcznikach powiconych teorii informacji i sztucznej inteligencji.
61
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 458 n.
62
Rozbudowan argumentacj Chalmersa streszczam za: R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 491492.
63
Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 463 n.
60

24

Mateusz Hohol
Stany fizyczne bd odpowiada stanom informacyjnym zgodnie z ich efektami na ciece przyczynowej. Kiedy dwa stany
fizyczne maj ten sam efekt na ciece tak jak dwie pozycje wcznika wiata, ktre tak samo prowadz do wczenia
owietlenia bd odpowiada temu samemu stanowi informacyjnemu64 .

Chalmers przytacza w tym kontekcie sowa Mackaya: Informacja jest tym, co informacja powoduje65 . Kolejnym wanym dla
Chalmersa jest stwierdzenie, e przestrzenie informacyjne realizowane s nie tylko fizykalnie, ale rwnie fenomenologicznie, gdy
istniej wzorce rnic i podobiestwa pomidzy poszczeglnymi stanami wiadomoci66 . Przykadowo qualia wywoane spostrzeeniem
np. czerwonego pomidora ulokowane jest w jakim miejscu abstrakcyjnej przestrzeni informacyjnej barw. Jak podkrela Chalmers, z im bardziej skomplikowanymi przeyciami mamy do czynienia, tym bardziej
skomplikowane przestrzenie informacyjne im odpowiadaj. W tym
miejscu dochodzimy do najwaniejszego twierdzenia w argumentacji.
Przestrze informacyjna realizowana fenomenalnie jest zawsze izomorficzna z przestrzeni informacyjn realizowan fizykalnie. Prociej
rzecz ujmujc, ta sama przestrze informacyjna, ktra realizowana jest
w wiadomym przeyciu, realizowana jest rwnie w mzgu67 . Tu
ujawnia si wanie zasada podwjnego aspektu informacji, zgodnie
z ktr jedna przestrze informacyjna realizowana moe by zarwno
fizykalnie jak i w wiadomoci. Wanie zasada podwjnego aspektu
informacji peni w teorii Chalmersa rol zasady fundamentalnej. Cho
przyznaje on sam, e jego wywody w tej kwestii s mocno spekulatywne, i e daleko jeszcze do kompletnej teorii, wierzy, e zasada ta
odegra wan rol w nieredukcyjnym wyjanieniu wiadomoci, przy
jednoczesnym zachowaniu cisej korelacji midzy domen mentaln
i fizykaln. Mona wic powiedzie, e zasada podwjnego aspektu informacji peni rol mostu psychofizycznego. Nie rozwizuje ona jednak wszystkich problemw. Zada naley bowiem pytanie, czy kada
64

Tame, s. 463464.
Cyt. za: tame, s. 465.
66
Zob. tame, s. 467.
67
Zob. tame, s. 468.
65

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

25

informacja niesie ze sob wiadomo? Gdyby tak byo, otrzymalibymy podobnie jak u Nagela i Spinozy panpsychizm. Oczywicie problem mona prbowa omin twierdzc, e tylko struktury
informacyjne, mogce realizowa si w ludzkim mzgu wyposaone s
w peny aspekt wiadomoci fenomenalnej. Mimo tego przyzna naley jednak i tak, e protowiadmo obecna jest tam, gdzie zachodz
oddziaywania przyczynowe, czyli w caym Wszechwiecie. Koncepcja taka jest kontrintuicyjna, jednak jest ona spjna z pogldami Chalmersa, gdy wiadomo okazuje si by jednym z fundamentalnych
elementw Wszechwiata. Cho zauwaa on sam, e przedstawiony
wyej dualizm naturalistyczny jest teori mocno spekulatywn, skania si ku niemu i broni go na rnych polach, gdy jego zdaniem:
[...] wydaje si zgodny ze wszystkimi naszymi wiadectwami
i nie istnieje adne bezporednie wiadectwo przeciw niemu.
Mona twierdzi, e gdyby ten pogld by prawdziwy, to rzeczy
jawiyby si nam tak wanie, jak si jawi. Ponadto nowoczesna
fizyka nauczya nas, e wiat jest dziwnym miejscem68 .

Zauway naley, e u podstaw zasady podwjnego aspektu informacji stoi bardzo silna metafizyka informacji, ktr Chalmers oddaje
przez stwierdzenie bit tworzy byt69 . Zgodnie z takim pogldem to
wanie informacja jest fundamentaln zasad (arche) Wszechwiata.
Jak zauwaa sam Chalmers70 , jednym ze rde takiego ujcia s pogldy Bertranda Russella przedstawione w Analysis of Mind z 1927
roku. Filozof ten sugeruje, e pewne protowasnoci s podstaw wasnoci fizykalnych i fenomenalnych. To, co fenomenalne okrelane jest
przez wewntrzne natury protowasnoci, natomiast to, co fizykalne
przez ich relacje zewntrzne. Istotne dla koncepcji Chalmersa wydaj
si by rwnie pogldy Ewarda Fredkina i Martina Lackeya, ktrzy
twierdz, e Wszechwiat ma natur obliczeniow (wg Fredkina jest
automatem komrkowym)71 . Zgodnie z takim ujciem, fizyka byaby
wic w istocie nauk o informacji.
68

D. J. Chalmers, wiadomo i jej miejsce w naturze, dz. cyt., s. 486.


Zob. D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 494 n.
70
Zob. tame, s. 265270, 498500.
71
Zob. tame, s. 495496.
69

26

Mateusz Hohol

UMYS A MECHANIKA KWANTOWA


W ostatnim rozdziale wiadomego umysu, Chalmers podejmuje
problematyk interpretacji mechaniki kwantowej i jej zwizkw ze
wiadomoci. W wikszoci opracowa jego pogldw kwestie te s
pomijane, dlatego warto przyjrze si im uwaniej. W ramach uwagi
wprowadzajcej wspomnie warto, e Chalmers zanim zaj si naukowo kognitywistyk studiowa matematyk, dlatego te oczekiwa
mona po nim wiedzy niezbdnej do odpowiedzialnego pisania o teorii kwantw. Autor wiadomego umysu zwraca uwag, e niektrzy
fizycy, tacy jak np. Roger Penrose, upatruj w mechanice kwantowej
rozwizania zagadki wiadomoci72 . Penrosea, podobnie jak Chamlersa, mona okreli jako zwolennika poszukiwania fundamentalnej
teorii umysu. Teoria, ktra zunifikuje mechanik kwantow i ogln
teori wzgldnoci bra musi bowiem pod uwag rwnie wiadomo
w przeciwnym wypadku nie bdzie to Teoria Wszystkiego. W odrnieniu od Chalmersa, Penrose nie postuluje jednak istnienia odrbnego od fizyki uniwersum praw psychofizycznych. Cho niezwykle
wanym elementem jego argumentacji jest przyjcie matematycznego
platonizmu, co wie si w pewnym sensie z akceptacj dualistycznej
ontologii, w kwestiach zwizanych z umysem Penrose pozostaje konsekwentnym naturalist i fizykalist. Jego zdaniem wiadomo, ktra
ze swej natury jest zjawiskiem niealgorytmicznym, powstaje w wyniku
efektw kwantowych zachodzcych w mikrotubulach, stanowicych
istotn cz budowy neuronw73 . Stosunek autora wiadomego umysu do koncepcji Penrosea jest ambiwalentny. Z jednej strony Chalmers zabiera krytyczny gos w kwestii matematyczno-logicznych podstaw koncepcji Penrosea, nie zgadza si z jego twierdzeniem o niealgorytmicznoci stanw mentalnych i twierdzi ostatecznie, e podobnie
72
Zob. R. Penrose, Nowy umys cesarza. O komputerach, umyle i prawach fizyki,
tum. P. Amsterdamski, PWN, Warszawa 1995; R. Penrose, Cienie umysu. Poszukiwanie naukowej teorii wiadomoci, tum. P. Amsterdamski, Zysk i S-ka, Pozna
2000.
73
Kwantowy model umysu Rogera Penrosea omwiony zosta dokadnie wraz z polemikami (wczajc w to zarzuty Davida Chalmersa) w pracy: W. Grygiel, M. Hohol,
Rogera Penrosea kwantowanie umysu, Filozofia nauki, nr 3(67), 2009, s. 531.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

27

jak redukcjonistyczne teorie neurobiologiczne, kwantowy model umysu nie dotyka trudnego problemu wiadomoci. Z drugiej strony, krytyka Chalmersa jest wywaona i konstruktywna w Cieniach umysu
Penrosea znajduje on nawet nowy argument za niealgorytmicznoci
wiadomoci74 . Czytajc wiadomy umys zauway mona ponadto
du doz przychylnoci do rozwaa nad umysem w kontekcie teorii kwantw. Zdaniem Chalmersa mechanika kwantowa jest najbardziej
tajemnicz ze znanych, wspczesnych teorii fizycznych. wiadomo
jest rwnie, albo jeszcze bardziej, tajemnicza. Std te jego zdaniem:
tam gdzie s dwie tajemnice, kuszce jest przypuszczenie, e maj one
wsplne rdo75 . Cho jak wyej powiedziano, wyjanianie umysu
przy pomocy mechaniki kwantowej, podobnie jak w przypadku teorii
neurobiologicznych, nie zapenia luki eksplanacyjnej, zdaniem Chalmersa zachodzi moe odwrotny zwizek: teoria wiadomoci moe
pomc w rozwizaniu problemw mechaniki kwantowej. Jak pisze
Chalmers:
Niektrzy twierdzili, e wiadomo odgrywa aktywn rol
w teorii kwantowej sugerujc na przykad, e wywouje ona
kolaps funkcji falowej ale ja opowiadam si za bardziej
poredni rol wiadomoci przy rozwizaniu tych problemw.
W szczeglnoci bd argumentowa, e moemy zrekonceptualizowa problemy teorii kwantowej jako problemy dotyczce
stosunkw midzy fizyczn struktur wiata a naszym wiadomym przeywaniem wiata i e w zwizku z tym waciwa teoria wiadomoci moe wesprze nieortodoksyjn interpretacj
mechaniki kwantowej76 .

Podstawowym problemem mechaniki kwantowej jest niekompatybilno dwch procesw: (i) czasowej ewolucji stanw opisanych wektorem falowym oraz (ii) redukcji wektora falowego. Ewolucja stanw
kwantowych w czasie zachodzi zgodnie z rwnaniem Schrodingera.
74

Zob. D. J. Chalmers, Mind, Machines and Mathematics. A Review of


Shadows of the Mind by Roger Penrose, Psyche. An interdisciplinary journal
of research on consciousness, vol. 2, 1995, take dostp online [25.01.2011]:
<http://www.theassc.org/files/assc/2331.pdf>.
75
D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 542.
76
Tame, s. 453.

28

Mateusz Hohol

Proces ten nie rni si zbytnio od procesw mechaniki klasycznej:


jest deterministyczny, liniowy i odwracalny w czasie. Ewolucja przerwana zostaje, gdy nastpi kolaps, tj. wtedy, gdy na ukadzie kwantowym dokonany zostanie pomiar. Pomiar wie si z indeterministycznym, nieliniowym i nieodwracalnym w czasie procesem redukcji wektora falowego, dziki czemu wskazana zostaje obserwabla. Wybrana
jest ona z odpowiednim prawdopodobiestwem ze wszystkich stanw,
ktre skadaj si na stan spltany. Jedn z moliwoci przezwycienia nieprzystawalnoci tych procedur jest poszukiwanie odpowiedniej
interpretacji mechaniki kwantowej. Chalmers rozwaa w tej kwestii
kilka moliwoci, ktre warto pokrtce omwi.
Formalizm mechaniki kwantowej traktowa mona dosownie.
Moliwo ta zwizana jest z przyjciem stanowiska naiwnego realizmu w filozofii nauki. Skoro mechanika kwantowa dziaa jako rachunek pozwalajcy na wyprowadzanie predykcji, naley stwierdzi, e
mwi co o ontologii wiata77 . O ile zaakceptowanie falowej natury
rzeczywistoci nie jest zbyt problematyczne (pomimo kontrintuicyjnoci), dla Chalmersa problemem pozostaje pomiar. Pojcie pomiaru nie
naley bowiem do praw przyrody, podobnie jak pojcie aparatury pomiarowej. Aparatura pomiarowa jest czci wiata makroskopowego,
podczas, gdy mechanika kwantowa ma by fundamentaln teori mikrowiata. W dosownej interpretacji mechaniki kwantowej kopotliwe
pojcia i stojce za nimi intuicje naleaoby zastpi bardziej precyzyjn koncepcj, okrelajc w jakich warunkach i dlaczego nastpuje
redukcja wektora stanu. Chalmers twierdzi, e nie istnieje adne fizyczne kryterium kolapsu i zwraca uwag, e jedyn rozsdn moliwoci jest koncepcja, wica redukcj wektora stanu z oddziaywaniem wiadomoci obserwatora. Koncepcja wymaga przyjcia silnego dualizmu psychofizycznego, tak aby wiadomo bya czym
zewntrznym wobec fizycznego uniwersum. Cho Chalmers patrzy
na taki pogld przychylnie i uwaa, e naley traktowa go powanie, ostatecznie przyznaje, e generuje liczne problemy i przechodzi
do rozwaenia alternatywnych koncepcji. W ramach innej strategii zrezygnowa mona z postulatu pomiaru, rozumianego jako jedna z fun77

Zob. Tame, s. 549553.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

29

damentalnych zasad mechaniki kwantowej. W takim wypadku naley


szuka praw bardziej podstawowych, w ktrych uzyskanie obserwabli
w reimie klasycznym byoby skutkiem emergentnych procesw statystycznych w ukadach zoonych78 . Wci mamy jednak do czynienia z superpozycj kwantow i nie wiadomo dlaczego jeden ze stanw
miaby by urzeczywistniany na poziomie makroskopowym. Mechanik kwantow potraktowa mona rwnie czysto instumentalistycznie, czyli jako narzdzie do przewidywania wynikw pomiarw. W takim ujciu pytanie o realno procesw kwantowych naley do domeny czystych spekulacji, ktre s nieistotne z punktu widzenia fizykapraktyka79 . Zdaniem Chalmersa prcz tego, e pogld taki nie odpowiada na szereg wanych pyta filozoficznych, prowadzi rwnie do
Berkeleyowskiego idealizmu, w ktrym jedno o czym mona powiedzie na pewno, e istnieje, to nasze postrzeenia. Dopiero pomiar
zapewnia zaistnienie fizycznego wiata. Ostatnim rozwaanym podejciem s rne wersje interpretacji zmiennych ukrytych80 , jednak
zdaniem Chalmersa rwnie nie wyjaniaj one szeregu wtpliwoci.
Koncepcj, ktra najbardziej interesuje Chalmersa jest interpretacja Hugha Everetta. W jej powszechnie znanym ujciu czy si ona
z przyjciem wielowiatowej ontologii. Na gruncie tej interpretacji
dokonanie pomiaru rwnoznaczne jest bowiem z rozszczepieniem na
wiele wszechwiatw tak, e w kadym z nich realizowany jest jeden z moliwych wynikw pomiaru. Zdaniem Chalmersa podstawow
motywacj interpretacji Everetta jest stwierdzenie, e wiat fizyczny
w peni opisany jest funkcj falow ewoluujc zgodnie z rwnaniem
Schrodingera, i e znajduje si w superpozycji nawet na poziomie okrelanym przez nas jako makroskopowy81 . Koniecznoci pozostaje jednak wyjanienie, jak to si dzieje, e postrzegamy wiat, jako makroskopowy, a nie w superpozycji kwantowej. Wedug Everetta na pytanie to odpowiedzie mona poprzez rozszerzenie superpozycji na wiadomo. Mzg obserwatora dokonujcego pomiaru rwnie znajduje
78

Zob.
Zob.
80
Zob.
81
Zob.
79

D. J. Chalmers, wiadomy umys..., dz. cyt., s. 553555.


tame, s. 555556.
tame, s. 557.
tame, s. 560 n.

30

Mateusz Hohol

si w superpozycji. Kady z moliwych stanw kwantowych wymaga


osobnego obserwatora, tj. osobnego stanu wiadomoci, ktry peniby
rol obserwatora. Przykadowo, w przypadku superpozycji obejmujcej dwie moliwoci po dokonaniu pomiaru wytworzeni zostan dwaj
obserwatorzy, ktrzy postrzega bd dyskretny i spjny wiat makroskopowy82 . Chalmers przestrzega jednak przed standardowym rozumieniem interpretacji Everetta, ktre wspomniane zostao na pocztku
niniejszego akapitu. Wedug Chalmersa Everettowi nie naley przypisywa pogldw, e kolaps powoduje rozszczepienie si rzeczywistoci na tyle wszechwiatw, ile stanw obejmowaa kwantowa superpozycja. Wedug autora wiadomego umysu i cytowanych przez niego
naukowcw (Albert, Loewer, Lockwood) funkcja falowa ewoluuje do
superpozycji kwantowej, gdzie poszczeglne stany rozumiane s jako
elementy tego samego wiata. Jak pisze Chalmers:
Pogld uznajcy jeden wielki wiat wydaje si t wykadni
interpretacji Everetta, ktra jest najbardziej rozpowszechniona
wrd fizykw (. . . ). Wykadnia podziau wiatw jest w duej mierze wytworem popularyzacji. Czasami nawet zwolennicy pogldu uznajcego jeden wielki wiat mwi o podziale,
ale to tylko ywy sposb mwienia o tym, e funkcja falowa
przeksztaca si w superpozycj. Nie ma adnego szczeglnego
podziau wiata; co najwyej istnieje co w rodzaju lokalnego
podziau funkcji falowej83 .

Przyjmujc wyej zarysowane podejcie, Chalmers twierdzi, e jedyne rozszczepienie wywoane kolapsem dotyczy moe tylko wiadomoci obserwatora:
Jako e superpozycje wpywaj na stan mzgu podmiotu, pojawia si wiele osobnych umysw, odpowiednio do skadnikw superpozycji. Kady z nich postrzega odrbny dyskretny
wiat, odpowiadajcy rodzajowi wiata, ktry postrzegamy
nazwijmy go mini wiatem w odrnieniu od maksi wiata superpozycji. Rzeczywisty wiat jest maksi wiatem, a mini
wiaty s tylko w umysach podmiotw84 .
82

Zob. tame, s. 562 n.


Tame, s. 363 (przypis nr 6).
84
Tame, s. 363364.
83

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

31

Najprociej rzecz ujmujc: cay problem pomiaru zostaje zrelatywizowany do obserwatora, tak, e jednemu stanowi mzgu, ktry znajduje si w superpozycji odpowiada wiele wiadomych stanw umysu.
Dla Chalmersa problematyczne pozostaje jednak utosamienie kadego stanu mzgu z innym obserwatorem. Pyta on rwnie, dlaczego
nie istnieje jeden obserwator, ktrego umys znajdowaby si w kwantowej superpozycji. Wyjanienie tych problemw moliwe jest wedug
Chalmersa na gruncie jego teorii naturalistycznego dualizmu wasnoci. Autor wiadomego umysu prbuje dowie tego na gruncie implementacji oblicze oraz zasady podwjnego aspektu, dochodzc do
wniosku, e jego teoria wiadomoci uzupenia luki interpretacji mechaniki kwantowej Everetta85 . Co wicej, Chalmers przekonany jest, e
nie tylko rozwizuje problem pomiaru, zapeniajc luk midzy wiatem kwantowym a dowiadczeniem potocznym, ale rwnie upraszcza
mechanik kwantow, jako teori naukow. Zgodnie z proponowanym
ujciem, jedyne fundamentalne zasady mechaniki kwantowej to rwnanie Schrodingera oraz prawa psychofizyczne, ktre cz mzg znajdujcy si w superpozycji z poszczeglnymi stanami umysu obserwatorw. Wedug Chalmersa jest to upraszczajca modyfikacja mechaniki
kwantowej, gdy usuwa postulat pomiaru, a istnienie praw psychofizycznych przyj naley i tak, na mocy argumentacji zreferowanej we
wczeniejszych akapitach.
QUO VADIS?
Po lekturze powyszej do obszernej rekonstrukcji pogldw Chalmersa czytelnik zapewne wyrobi sobie ju wasne zdanie.
Jeli chodzi o efekt, jaki osign Chalmers, powiedzie mona, e
kady w jego teorii moe znale co dla siebie. Przykadowo zarwno
dualistycznie nastawieni przeciwnicy redukcyjnego wyjaniania umysu, jak i zwolennicy praktycznych projektw sztucznej inteligencji powinni przyj koncepcj Chalmersa z entuzjazmem. Czy jednak cena,
ktr trzeba zapaci za ten ekumenizm i uzyskanie kompatybilno85
Dowd, ktrego odtwarzanie w niniejszej pracy uznaem za zbdne znale
mona: tame, s. 566568.

32

Mateusz Hohol

ci pomidzy wizjami umysu, uwaanymi powszechnie za sprzeczne,


nie jest zbyt wysoka? Obecna cz opracowania powicona bdzie
polemice z tezami zawartymi w wiadomym umyle i innych pracach
Chalmersa. Cho spor zalet jego prac jest stawianie pewnych kwestii filozoficznych na ostrzu noa, niektre z omawianych powyej
tez budz liczne wtpliwoci, a inne za s ewidentnie nie do przyjcia.
Zarzuty omwione zostan dla zachowania porzdku w trzech blokach
tematycznych zwizanych z (I) filozofi umysu i kognitywistyk oraz
ich baz pojciow, (II) filozofi nauki i metodologi nauk oraz (III)
filozofi fizyki.
(I) Filozofia umysu i kognitywistyka. Na pocztku zauway wypada, e w caym wiadomym umyle, ktry liczy ponad 600 stron czytelnik nie znajdzie zbyt wielu informacji o funkcjonowaniu ukadu nerwowego. Z jednej strony brak ten jest zrozumiay, gdy jest to ksika
stricte filozoficzna, nie za podrcznik do neuroscience, poza tym jak
przekonuje Chalmers wiedza o pracy mzgu przyczyni moe si tylko
do rozwizania atwych problemw wiadomoci. Z drugiej strony jednak powinnimy zdawa sobie wspczenie spraw, e adna teoria
umysu, w tym teoria fundamentalna, nie jest i nie bdzie moliwa bez
rozwizania wielu problemw zwizanych z funkcjonowaniem ukadu
nerwowego. Jak opisano powyej, Chalmers twierdzi, e jedn z kandydatek na fundamentalne prawo psychofizyczne jest zasada podwjnego aspektu informacji, zgodnie z ktr ta sama przestrze informacyjna realizuje si zarwno w wymiarze fizykalnym (w tym neuronalnym), jak i fenomenalnym. W kwestii pierwszego z nich: cho nie
ulega wtpliwoci, e mzg faktycznie przetwarza informacje, a nasza
wiedza w tym zakresie szybko si rozwija, nie znamy jeszcze wszystkich odpowiedzialnych za to mechanizmw. W tym kontekcie warto
przytoczy opini neurofilozofki Patricii Churchland, ktra nawiasem mwic jest jedn z najwikszych entuzjastek rozwizywania
problemw filozoficznych na gruncie neuronauki:
[...] nie rozumiemy co pojcie informacji powinno oznacza
w kontekcie biologicznym czy psychologicznym. Co wicej

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

33

nie rozumiemy jeszcze w peni jak neurony koduj informacje,


czymkolwiek informacja jest 86 .

By moe przed formuowaniem wysoce spekulatywnych koncepcji metafizycznych, warto byoby rozwiza szereg powanych problemw naukowych, ktre Chalmers okrela jako atwe? Poza tym, jak zauwaa Robert Poczobut, argumentacja Chalmersa nie jest spjna w wymiarze filozoficznym. Zasada podwjnego aspektu informacji mwi,
e oba aspekty s rwnolege (rwnorzdne), a relacj jaka zachodzi
pomidzy nimi jest korelacja. Co za tym idzie, nie ma moliwoci,
eby stwierdzi, e aspekt fenomenalny jest ugruntowany w aspekcie
fizykalnym. Z kolei koncepcja emergencji, o ktrej Chalmers pisze
w jednym z cytowanych wczeniej artykuw, zakada, e poziom wyszego rzdu, czyli wiadomo, powstaje na bazie zjawisk niszego
rzdu, czyli poziomu fizykalnego87 .
Jeli chodzi za o samo rozrnienie na trudne i atwe problemy
wiadomoci, ciko oprze si wraeniu, e jest to zabieg arbitralny
i nie do koca jasny. Jest to szczeglnie widoczne, gdy mowa o przytomnoci (awareness), ktra ma by psychologicznym korelatem wiadomoci fenomenalnej (consciousness), gdy trudno wyobrazi sobie
zombie posiadajcego pierwsz z nich, a pozbawionego drugiej. Zakadajc, e poczucie tosamoci osobowej zwizane jest z psychologiczn
przytomnoci a tak czyni Chalmers trudno wyobrazi sobie, by
zombie wiedzia kim jest, a nie posiada przy tym adnych qualiw!
Co za tym idzie samo stwierdzenie, e istnie mog wiaty identyczne
fizykalnie z naszym, ale w ktrych istniej zombie wydaje si mocno
podejrzane. Argumenty oparte na koncepcji zombie do atwo podway mona rwnie na kilku innych polach. Przykadowo dokona
mona tego nie akceptujc atwego przejcia od luki eksplanacyjnej
midzy dziedzin fizykaln i fenomenaln (o ile w ogle luka taka istnieje!) do luki ontologicznej midzy tymi dziedzinami. Przejcie to
wydaje si najbardziej arbitralnym ze wszystkich krokw w argumentacji Chalmersa. Nie zgodzi mona si rwnie z utosamieniem logicznej moliwoci z pojmowalnoci. Dlaczego uznawa mamy, e skoro
86
87

P. S. Churchland, BrainWise. Studies in Neurophilosophy, dz. cyt., s. 170.


R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 495.

34

Mateusz Hohol

moemy poj zombie, to ich istnienie jest logicznie, a co za tym idzie


rwnie metafizycznie, moliwe? Dlaczego pojmowalno ma mwi
w ogle cokolwiek o wiecie zewntrznym wobec umysu podmiotu?
Wybitny logik i jeden z ojcw zaoycieli polskiej kognitywistyki,
p. Profesor Jerzy Perzanowski mawia, e wyobraenie sobie kwadratowego koa nie stanowi dla niego problemu. Zgodnie z podejciem
Chalmersa, kwadratowe koo powinno by zatem obiektem logicznie
moliwym, gdy jest to obiekt pojmowalny, a przecie, jak pamitamy,
wykluczy on moliwo istnienia lisic rodzaju mskiego, jako obiektw sprzecznych. Co wicej, mamy wspczenie silne przesanki by
twierdzi, e nie tylko umys Profesora Perzanowskiego radzi sobie
dobrze ze sprzecznociami, ale e na co dzie radzi sobie z nimi umys
kadego z nas. wiadcz o tym badania nad zjawiskami, takimi jak
samooszukiwanie si, albo posiadanie sprzecznych przekona88 . Jest
wrcz moliwe, e cay umys jest sprzecznym systemem formalnym89 .
Jeli pojmowa moemy rwnie sprawnie obiekty niesprzeczne, jak
i obiekty sprzeczne, pojmowalno nie jest najlepszym kryterium, za
pomoc ktrego orzeka mona by co jest, a co nie jest metafizycznie moliwe. Kontrowersyjne jest rwnie utosamienie przez Chalmersa fizykalizmu oraz logicznej superweniencji na faktach fizycznych.
Podobnie jak w przypadku dystynkcji na atwe i trudne problemy wydaje si ono mocno arbitralne. Problem fizykalizmu jest o tyle wany,
e stoi w samym sercu argumentacji z zombie. Zwykle naukowcy,
okrelajcy si jako fizykalici nie widz potrzeby rozwaania wiatw
innych, ni ten ktry zamieszkuj90 . Cho problem wydaje si wart
osobnej i szerszej dyskusji, wydaje si, e przyjcie superweniencji
przyrodniczej lub wrcz superweniencji czysto przyrodniczej pewnych
faktw wysokiego poziomu (np. wiadomoci) na faktach poziomu ba88

Zob. W. P. Grygiel, Jak uniesprzeczni sprzeczno umysu?, Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, nr 47, 2010, s. 7088.
89
Zob. M. Hohol, Umys: system sprzeczny, ale nie trywialny, Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, nr 47, 2010, s. 89108.
90
W paradygmacie mechaniki klasycznej oraz teorii wzgldnoci fizyka nie wypowiadaa si nigdy na temat innych wiatw. Nieortodoksyjne interpretacje mechaniki kwantowej, idea multiverse oraz teoria strun zmieniy jednak ten stan rzeczy.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

35

zowego, czyli faktach fizykalnych moe by wystarczajce by okreli


kogo mianem fizykalisty.
Innym pojciem, ktrego refutacja oznacza jednoczenie osabienie lub wrcz obalenie caej argumentacji Chalmersa s nierozczne
z trudnym problemem wiadomoci qualia. Jednym z najbardziej radykalnych eliminatywistw w kwestii qualiw jest Daniel Dennett.
Uwaa on, e qualia w ujciu Chalmersa i innych filozofw o nastawieniu dualistycznym (okrela ich mianem qualiofilw) s iluzj. Podobne eliminatywistyczne pogldy na temat qualiw prezentuj rwnie Churchlandowie91 . Oglnie rzecz ujmujc, zdaniem Dennetta nie
istnieje co takiego jak trudny problem wiadomoci, za same jakoci przeyciowe sprowadzalne s do funkcjonowania ukadu nerwowego92 . Refutacj qualiw z filozofii umysu rozpoczyna on od ich
precyzyjnego zdefiniowania, co czyni przez wyliczenie przypisywanych im zwykle cech, takich jak: niewyraalno (trudno odda sowami jakie uczucie towarzyszy np. percepcji czerwieni), wewntrzno (niezaleno od mechanizmw neurobiologicznych i psychicznych), prywatno (subiektywno, pierwszoosobowa ontologia) oraz
bezporednio dostpu (introspektywno, nie mona myli si, co do
wasnych qualiw)93 . W jednym z argumentw przeciw fizykalizmowi
Chalmers powouje si na eksperyment mylowy z odwrconym widmem kolorw. Dennett przy pomocy innego eksperymentu mylowego
prbuje podway sensowno takiej argumentacji. Wyobrazi naley
sobie dwch testerw kawy: Chasea i Sanborna. Po kilku latach smakowania kawy Chase mwi: mj smak wyszlachetni si, co zwizane
jest ze zmian qualiw. Kawa ju mi nie smakuje. Na co Sanborn odpowiada: to prawda, mnie kawa te ju nie smakuje, ale to dlatego, e
moje kubki smakowe si zestarzay. Historyjka opowiedziana przez
Dennetta pokazywa ma, e nie sposb stwierdzi, czy zmianie ulega
sfera, ktr Chalmers okreliby jako fenomenalna, czy te kubki smakowe, ktre bada mona empirycznie. W innym wariancie tego ekspe91
Zob. np. D. Dennett, Sodkie sny. Filozoficzne przeszkody na drodze do nauki
o wiadomoci, tum. M. Mikowski, Prszyski i S-ka, Warszawa 1997; oraz wiele
innych publikacji tego autora.
92
Zob. np. J. Bremer, Jak to jest by wiadomym, dz. cyt., s. 101.
93
Zob. J. Bremer, Wprowadzenie do filozofii umysu, dz. cyt., s. 207.

36

Mateusz Hohol

rymentu mylowego rozwaa mona rwnie zmian qualiw jednej


osoby w rnych odstpach czasu. Zdaniem Dennetta nie wiadomo czy
zmianie ulega tre qualiw czy raczej pami o nich. Skoro tak, to
nie jest prawd, e mamy bezporedni dostp do qualiw, gdy moemy myli si co do nich. W ustaleniu czy zmianie ulega pami czy
tre qualiw nie mog pomc oczywicie adne metody empiryczne,
gdy jakoci przeyciowe s wedug Chalmersa ex definitione subiektywne. Doda naley jeszcze jeden silny zarzut: ju sama moliwo
porwnywania qualiw jednej osoby w rnych odstpach czasu przeczy ich wewntrznoci, gdy zawsze uwikane s one w mechanizmy
pamiciowe, ktrych badanie naley do neurobiologii. Nawet, jeli nie
do koca zgodzimy si z Dennettem, e qualia s iluzj, jego argumentacja powinna nas przekona, e pojcie qualiw nie jest czym
absolutnie zrozumiaym i nieproblematycznym, a co za tym idzie jest
sabym kandydatem by wydziela je z domeny nauk kognitywnych i na
jego bazie tworzy zrby teorii fundamentalnej.
(II) Filozofia nauki i metodologia nauk. Koncepcja Chalmersa uwikana jest pod tym wzgldem w szereg powanych problemw. Jak wiadomo Chalmers na gruncie swojego dualizmu naturalistycznego postuluje istnienie tzw. praw psychofizycznych, ktre niesprowadzalne s do
praw fizyki. Uniwersum praw natury skada si zatem z dwch dziedzin: praw fizycznych i praw psychofizycznych. Problematyczne jest
to, e Chalmers postuluje istnienie tych drugich do beztrosko i nie zastanawia si, czym miayby one by. Wprawdzie przedstawia trzy kandydatury, na ktrych opiera mog si prawa psychofizyczne (zasada
spjnoci, zasada niezmiennoci organizacyjnej, zasada podwjnego
aspektu informacji), ale na tym w zasadzie koczy si jego analiza.
Nauki przyrodnicze, takie jak fizyka czy chemia, s naukami nomotetycznymi, tj. d do formuowania praw. Wyjanianie zjawisk opiera
si najczciej na klasycznym modelu dedukcyjnonomologicznym
HemplaOppenheima, w ktrym wyjanienie polega na przeprowadzeniu logicznego rozumowania, w ktrym wnioskiem jest explanandum,
zbir przesanek to explanans, przy czym explanans obejmowa musi
przynajmniej jedno prawo. Prociej rzecz ujmujc wyjanienie zjawiska polega zwykle na wyprowadzeniu go z odpowiedniego prawa sfor-

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

37

muowanego w ramach nauk przyrodniczych94 . Cay problem polega


jednak na tym, e pojcia prawa nawet w odniesieniu do fizyki nie jest
jednoznaczne i sprawia spore trudnoci filozofom nauki. W zwizku
z tym postulowanie dodatkowego, a przy tym sabo zdefiniowanego,
zbioru praw, okrelanych jako psychofizyczne nie wydaje si zabiegiem
dojrzaym metodologicznie. Co wicej, zasada spjnoci i zasada niezmiennoci organizacyjnej wyraaj w oglny sposb korelacje, ktre
przyj mog take zwolennicy redukcyjnego wyjaniania umysu. Nie
maj one zatem na pewno charakteru fundamentalnego. Ostatecznie
Chalmers wymienia wic tylko jedno prawo fundamentalne, czyli zasad podwjnego aspektu informacji, ktra jak zostao ju wyej powiedziane, jest bardzo oglna i spekulatywna. W zwizku z powyszym, postulowanie istnienia uniwersum praw psychofizycznych w ujciu Chalmersa jest nieprzekonujce95 .
Warto zastanowi si rwnie nad statusem poznawczym, jaki
Chalmers przyznaje teoriom naukowym i jak odpowiada na pytanie
czym jest rzeczywisto?. Biorc pod uwag omawiane wczeniej atwe przejcia od epistemologii do ontologii wyprowadzi mona wniosek, e Chalmers jest naiwnym realist, ktry do swobodnie powouje
do istnienia nowe byty, takie jak prawa psychofizyczne. Warto podkreli, e mimo orientacji analitycznej Chalmers opiera si bardzo czsto
na sabo zdefiniowanych pojciach, ktrymi operuje, tak jakby ich znaczenie byo dla wszystkich czytelnikw i uczestnikw dyskusji oczywiste96 . Do poj tych nale przykadowo: qualia, przytomno (awareness), prawo, a take wiat w argumentach z zombie odwouje si
on do analizy wielowiatowej, co samo w sobie uzna mona za zabieg
poyteczny metodologicznie, jednak nie wyjania on, jak naley traktowa wiaty inne ni nasz. Czy zabieg ten ma status heurystyczny, czy
stoi za nim bogata ontologia?
(III) Filozofia fizyki. Ostatni (X) rozdzia wiadomego umysu oraz
fragmenty jego artykuw powicone interpretacyjnym problemom
mechaniki kwantowej wywouj najwicej kontrowersji, albo wrcz
94

Zob. np. A. Grobler, Metodologia nauk, Aureus Znak, Krakw 2008, s. 103 n.
Zob. R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj..., dz. cyt., s. 492.
96
Zob. tame, s. 493.
95

38

Mateusz Hohol

opatrzone powinny zosta etykiet nie do przyjcia. Jak zostao


wczeniej wspomniane, Chalmers jest wyksztacony w matematyce, co
pozwala przypuszcza czytelnikowi, e o problemach mechaniki kwantowej pisa bdzie on odpowiedzialnie. Pierwszy i zasadniczy bd
Chalmers popenia twierdzc, e mechanika kwantowa jest teori gotow i ostateczn, a jej problemy rozwizane mog by z pomoc ktrej ze strategii interpretacyjnych. W przeciwiestwie do niego wielu
specjalistw, takich jak np. Roger Penrose sugeruje, e mechanika
kwantowa nie jest teori kompletn, dlatego te rozwizywanie jej problemw matematycznych czy te konceptualnych poprzez narzucenie
filozoficznej interpretacji jest sporym bdem. Zamiast pyta jaka interpretacja? powinien on najpierw zada pytanie czy w ogle interpretowa? Co wicej, wiele problemw poruszanych przez Chalmersa jest po prostu nieaktualnych. Przede wszystkim sugestia, e to
wiadomo obserwatora wywouje kolaps jest przestarzaa i mao kto
wspczenie j rozwaa, nie mwic ju o powanym traktowaniu.
Przykadowo koncepcja Obiektywnej Redukcji wektora stanu (OR) Rogera Penrosea uniezalenia cakowicie kolaps od istnienia obserwatora
i wie go z efektami grawitacyjnymi. Co za tym idzie Chalmers ewidentnie myli si, twierdzc, e nie ma adnego rozsdnego fizycznego
kryterium kolapsu97 . Podczas lektury fizycznych wywodw Chalmersa przestaje dziwi oglna niech fizykw do niektrych filozofw, a szczeglnie opinie, wygaszane przez Stephena Hawkinga pod
adresem filozofw nauki:
Istnieje wprawdzie podgrupa specjalistw nazywanych filozofami nauki, ktrzy powinni by lepiej przygotowani. Ale wielu
z nich to nieukoczeni fizycy, ktrzy stwierdzili, e zbyt trudno
im tworzy nowe teorie, dlatego te zajli si pisaniem o filozofii
fizyki. Do dzi spieraj si na temat teorii naukowych z pocztku
naszego stulecia, takich jak oglna teoria wzgldnoci czy me97
Problemy te omwione s w pracy: W. Grygiel, Rogera Penrosea objektywizacja obserwatora w mechanice kwantowej, Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, nr 45,
2009, s. 45-61.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

39

chanika kwantowa. Ale nie maj kontaktu ze wspczesnymi


horyzontami fizyki98 .

Co wicej, ze wszystkich wymienionych przez siebie strategii interpretacyjnych, Chalmers zwraca si ku najbardziej kontrowersyjnej
czy wrcz fantastycznej. Nie jest celem niniejszej pracy ocena, czy autor wiadomego umysu faktycznie rehabilituje prawdziwe intencje
Everetta, czy te naciga jego interpretacj do swoich celw piszc
o rozszczepieniu stanw umysu. Zarwno w jednym, jak i w drugim
przypadku interpretacja wielowiatowa, czy te wieloumysowa
ktr preferuje Chalmers przeksztaca teori naukow, jak jest mechanika kwantowa w teori metafizyczn. Gdyby zabieg taki rozwizywa faktycznie problemy mechaniki kwantowej, mona by prbowa
go broni, jednak jeli redukcja wektora stanu moliwa jest bez udziau
wiadomego obserwatora np. pod wpywem efektw grawitacyjnych (OR Penrosea99 ) cay metafizyczny balast, jakim obarczona
jest interpretacja Everetta traci cakowicie racj bytu. Gdyby Chalmers
w wiadomym umyle i swoich licznych artykuach powstrzyma si od
formuowania wtpliwej wartoci wywodw z zakresu fizyki i filozofii
fizyki, ich oglna wiarygodno na pewno ulegaby zwikszeniu.
ZAKOCZENIE: CZY TEORIA FUNDAMENTALNA JEST NAM
POTRZEBNA?
Na powysze pytanie nie mona odpowiedzie w oglnoci, gdy
nie wiadomo, czym miaaby by fundamentalna teoria wiadomoci.
Jak zostao wyej powiedziane, Teori Wszystkiego rozumie mona
na kilka sposobw: (1) jako fizykaln Teori Wszystkiego unifikujc
mechanik kwantow z ogln teori wzgldnoci oraz w szerszym
rozumieniu (2) teori wyjaniajc wszystkie wane aspekty Wszechwiata, a w tym istnienie umysu i wiadomoci. Cay problem rozbija
98
S. Hawking, Czarne dziury i wszechwiaty niemowlce, tum. A. Minczewska
Przeczek, Alkazar, Warszawa 1993, s. 60.
99
Zob. R. Penrose, Droga do rzeczywistoci. Wyczerpujcy przewodnik po prawach
rzdzcych Wszechwiatem, tum. J. Przysawa, Prszyski i S-ka, Warszawa 2006,
s. 784834.

40

Mateusz Hohol

si o to, czy wiadomo moe zosta (2a) wyjaniona redukcyjnie czy


te uzna nale j za (2b) obiekt fundamentalny100 .
Ograniczajc odpowied tylko do fundamentalnej teorii wiadomoci w ujciu Chalmersa (2b) i biorc pod uwag wyej przedstawione
wtpliwoci i zarzuty stwierdzi naley, e jej postulowanie sprawia
zdecydowanie wicej kopotw ni dostarcza wyjanie. Wydaje si,
e jeli chodzi o problematyk wiadomoci, filozofw umysu i kognitywistw nurtuj najbardziej dwa pytania: czym jest wiadomo?
i jak powstaje wiadomo? O ile teoria Chalmersa prbuje odpowiedzie na pierwsze pytanie, zupenie pomija drugie. Zamiast docieka
jak powstaje wiadomo zwizana z qualiami blu czy wraeniami
wzrokowymi, Chalmers woli tumaczy ich istnienie poprzez rozszerzanie ontologii o byty, takie jak protomentalno czy prawa psychofizyczne. Tak jak w przypadku dystynkcji na problemy atwe i trudne zabieg ten wydaje si by cakowicie arbitralny. W przypadku fizykalnych
Teorii Wszystkiego w rozumieniu (1), tj. ograniczajcych si tylko
do poczenia mechaniki kwantowej z teori wzgldnoci, problem pocztku Wszechwiata jest niezwykle istotny. Idc tym tropem zapyta
mona, czy skoro teoria Chalmersa nie przedstawia genezy wiadomoci, to czy w ogle moe nosi ona miano fundamentalnej?
Wydaje si jednak, e negatywna ocena koncepcji Chalmersa nie
znaczy, e jakakolwiek teoria umysu, okrelana jako fundamentalna,
musi by bezwartociowa. Przykadowo, Roger Penrose rwnie uwaa
wiadomo za co wanego we Wszechwiecie i nie wyobraa sobie, aby fizykalna Teoria Wszystkiego moga ignorowa umys. Jest
to jednak rozumienie Teorii Wszystkiego okrelone powyej jako (2a),
a wic prowadzce do redukcyjnego wyjaniania wiadomoci. Cho
100
Pomijam tu istotny problem czy jakakolwiek Teoria Wszystkiego jest w ogle
moliwa. We wspczesnym paradygmacie nauki, teorie wyraane s jako formuy matematyczne. Przypuszcza mona, e kandydatka na Teori Wszystkiego byaby teori
poddajc si formalizacji i dostatecznie bogat, tj. tak, ktra zawieraaby arytmetyk
liczb naturalnych. W zwizku z tym, podpadaaby ona pod ograniczenia twierdze limitacyjnych Kurta Godla o niezupenoci. Musiaaby by zatem albo teori sprzeczn
albo niezupen a tym samym nie mogaby by Teori Wszystkiego. Problem ten
podejmuje m.in. Stephen Hawking, zob. tene, Godel and the end of physics, dostp
online [12.04.2011]: <http://www.damtp.cam.ac.uk/strings02/dirac/hawking>.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

41

prezentowane przez Penrosea koncepcje kwantowych podstaw wiadomoci s kontrowersyjne i wysoce hipotetyczne, ostatecznie mieszcz si we wspczesnym paradygmacie nauki. Cho Penrose rwnie
mwi, e nasze rozumienie fizyki bdzie musiao ulec modyfikacji by
obj umys, w przeciwiestwie do Chalmersa znacznie janiej wytycza
drog, ktr naley poda. Jeli chodzi o filozoficzn baz Penrosea,
jest ona rwnie nieoszczdna zwizana jest z silnym matematycznym platonizmem101 ale wydaje si ona by bardziej spjna i lepiej
okrelona ni w przypadku Chalmersa. Tak wic, jeli postulowanie
fundamentalnej teorii wiadomoci jest w ogle sensowne, znacznie
lepsz propozycj jest niealgorytmiczny model Penrosea.
Trudno ulec jednak wraeniu, e tworzenie w ramach filozofii umysu i kognitywistyki teorii pretendujcych do miana fundamentalnych
(zarwno w rozumieniu (2a) i (2b)) w ogle jest strategi chybion lub
co najmniej przedwczesn. Cho nasza wiedza o ukadzie nerwowym
i mechanizmach kognitywnych przyrasta bardzo szybko, a wiele problemw uwaanych do niedawna za nierozwizywalne, uzyskuje neurobiologiczne wyjanienia, wci brak nam odpowiedzi na wiele pyta.
Efektywniejsz strategi wydaje si by skupienie si na rozwizywaniu konkretnych problemw, takich jak np. wyjanianie wiadomoci
wzrokowej, czy te prba wyjanienia jak poszczeglne wraenia zmysowe wi si w jedn cao (tzw. problem wizania). Niezwykle
wane i podne jest rwnie uwzgldnianie pytania o genez umysu,
std te wartociowe s programy badawcze, takie jak np. psychologia
ewolucyjna. Odpowiadajc na pytanie postawione w tytule: od fundamentalnej teorii wiadomoci przynajmniej na obecnym etapie
bardziej potrzebne jest nam gruntowne wyjanienie poszczeglnych
problemw zwizanych z funkcjonowaniem i genez umysu.
Na zakoczenie warto poczyni jeszcze jedn uwag. Wielu wspczesnych filozofw umysu przynalecych do nurtu nauk kognitywnych czsto siga po metafory, eksperymenty mylowe oraz inne rodki,
ktre wykraczaj poza instrumentarium nauk empirycznych. Czyni
tak m.in. Daniel Dennett, ktrego ksiki przypominaj raczej opo101
Zob. M. Hohol, Roger Penrose pitagorejczyk zespolony?, Semina Scientiarum nr 8 (2009), s. 7990.

42

Mateusz Hohol

wieci ni prace naukowe czy traktaty filozoficzne. Opowieci te


bez wikszych problemw mog by jednak przeoone na jzyk nauki i skonfrontowane ze wspczesnym stanem wiedzy, bez wtpienia stanowic wany wkad w kognitywistyk. Z kolei w przypadku
Chalmersa mamy do czynienia z sytuacj odwrotn. Prbuje przedstawia on argumenty przy pomocy quasi-sformalizowanych rozumowa,
a mimo tego trzon jego pogldw pozostaje odseparowany od nauki.
LITERATURA
J. Bremer, Jak to jest by wiadomym. Analityczne teorie umysu
a problem neuronalnych podstaw wiadomoci, IFiS PAN,
Warszawa 2005.
J. Bremer, Wprowadzenie do filozofii umysu, WAM, Krakw 2010.
D. J. Chalmers, wiadomo i jej miejsce w naturze, [w:]
M. Mikowski, R. Poczobut, Analityczna metafizyka umysu,
tum. R. Poczobut, T. Ciecierski, IFiS PAN, Warszawa 2008,
s. 442494.
D. J. Chalmers, Mind, Machines and Mathematics. A Review of
Shadows of the Mind by Roger Penrose, Psyche.
An interdisciplinary journal of research on consciousness, vol. 2,
1995, take dostp online [25.01.2011]:
<http://www.theassc.org/files/assc/2331.pdf>.
D. J. Chalmers, Strong and Week Emergence, [w:] P. Clayton,
P. David (red.), The Re-Emergence of Emergence. The
Emergentist Hypothesis from Science to Religion, Oxford
University Press, Oxford 2006, s. 244256.
D. J. Chalmers, wiadomy umys. W poszukiwaniu teorii
fundamentalnej, tum. M. Mikowski, PWN, Warszawa 2010.
D. J. Chalmers, Zagadka wiadomoci, wiat nauki, nr 2, 1996,
s. 102112.
P. M. Churchland, Mechanizm rozumu, siedlisko duszy. Filozoficzna
podr w gb mzgu, tum. Z. Kara, Aletheia, Warszawa 2002.

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

43

P. S. Churchland, Brain-Wise. Studies in Neurophilosophy,


A Bradford Book The MIT Press, Cambridge London
2002.
F. Crick, Zdumiewajca hipoteza, tum. B. Chaciska
Abrahamowicz, M. Abrahamowicz, Prszyski i S-ka, Warszawa
1997.
D. C. Dennett, Consciousness Explained, Little, Brown and
Company, Boston 1991.
D. C. Dennett, Sodkie sny. Filozoficzne przeszkody na drodze do
nauki o wiadomoci, tum. M. Mikowski, Prszyski i S-ka,
Warszawa 1997.
G. Edelman, Przenikliwe powietrze jasny ogie, tum. J. Rczaszek,
PIW, Warszawa 1998.
A. Grobler, Metodologia nauk, Aureus Znak, Krakw 2008.
W. Grygiel, Jak uniesprzeczni sprzeczno umysu?, Zagadnienia
Filozoficzne w Nauce, nr 47, 2010, s. 7088.
W. Grygiel, Rogera Penrosea objektywizacja obserwatora
w mechanice kwantowej, Zagadnienia Filozoficzne w Nauce,
nr 45, 2009, s. 4561.
W. Grygiel, M. Hohol, Rogera Penrosea kwantowanie umysu,
Filozofia nauki, nr 3 (67), 2009, s. 531.
S. Hawking, Czarne dziury i wszechwiaty niemowlce, tum.
A. MinczewskaPrzeczek, Alkazar, Warszawa 1993.
S. Hawking, Godel and the end of physics, dostp online
[12.04.2011]:
<http://www.damtp.cam.ac.uk/strings02/dirac/hawking>.
M. Heller, Kosmologia kwantowa, Prszyski i S-ka, Warszawa
2001.
M. Hohol, Roger Penrose pitagorejczyk zespolony?, Semina
Scientiarum, nr 8 (2009), s. 7990.
M. Hohol, Umys: system sprzeczny, ale nie trywialny,
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, nr 47, 2010, s. 89108.

44

Mateusz Hohol

. Kurek, Superweniencja psychofizyczna, Semina Scientiarum,


nr 10 (2011).
R. Penrose, Droga do rzeczywistoci. Wyczerpujcy przewodnik po
prawach rzdzcych Wszechwiatem, tum. J. Przysawa,
Prszyski i S-ka, Warszawa 2006.
R. Penrose, Nowy umys cesarza. O komputerach, umyle i prawach
fizyki, tum. P. Amsterdamski, PWN, Warszawa 1995.
R. Penrose, Cienie umysu. Poszukiwanie naukowej teorii
wiadomoci, tum. P. Amsterdamski, Zysk i S-ka, Pozna 2000.
R. Poczobut, Midzy redukcj a emergencj. Spr o miejsce umysu
w wiecie fizycznym, Monografie FNP Wydawnictwo
Uniwersytetu Wrocawskiego, Wrocaw 2009.
J. R. Searle, Umys. Krtkie wprowadzenie, tum. J. Karowski,
Rebis, Pozna 2010.
J. R. Searle, with D. C. Dennett, D. J. Chalmers, The Mystery of
Consciousness, A New York Review Book, New York 1997.
The MIT Encyclopedia of Cognitive Sciences, ed. by R. A. Wilson.,
F. C. Keil, A Bradford Book The MIT Press, Cambridge
London 1999.
SUMMARY
IS THE FUNDAMENTAL THEORY NECESSARY? REMARKS ON
THE DAVID CHALMERS THEORY OF CONSCIOUSNESS
The article presents a survey of the fundamental theory of consciousness
according to David Chalmers. In order to examine these issues the following
actions are taken. In the first part, the philosophical and cognitivitic views
of David Chalmers are summarized in detail. Particular attention is paid to
the following issues: the distinction between the easy and hard problem of
consciousness, the nature of qualia, supervenience, as well as the arguments
against the reductive accounts of consciousness. The elements of the structure
of Chalmers fundamental theory: e.g., the principle of structural coherence,
the principle of organizational invariance and the principle of double aspects
of information are presented. Also, the problems of the relationship between
mind and quantum mechanics are analyzed. In the second part, Chalmers

Czy potrzebna nam teoria fundamentalna...

45

theory of consciousness is challenged and criticized in three areas: cognitive


science, philosophy of science and philosophy of physics. In the summary, the
reply to the question posed in the title of the article is suggested.

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 4662

Wojciech GRYGIEL
Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych
Wydzia Filozoficzny, Uniwersytet Papieski Jana Pawa II w Krakowie

CZY FILOZOF POWINIEN BA SI STEPHENA


HAWKINGA?
W niedawno opublikowanej popularno-naukowej pozycji, zatytuowanej Wielki projekt 1 , wiatowej sawy fizyk, Stephen Hawking,
wraz ze swoim wsppracownikiem, Leonardem Mlodinowem, ogosili
mier filozofii. Wikszo filozofw z pewnoci potraktuje formuowane tezy, jako kolejn, ignoranck manifestacj filozoficznie niewyksztaconych fizykw, ktrzy, chepic si swoimi skdind doniosymi
odkryciami, prbuj forsowa metodologicznie kanonizowan barier
i czyni zamach na autorytet filozofii, rozcigajcy si rwnie nad domen nauk przyrodniczych. Z drugiej jednak strony nie sposb zaprzeczy, i autorytet nauk przyrodniczych, wrd ktrych nauki zmatematyzowane, takie jak fizyka, zajmuj prominentn pozycj, powoduje,
i standardy mylenia naukowego dominuj dzi cieki intelektualnych wysikw czowieka. Trudno si te temu dziwi, poniewa metody matematyczne, oparte na rygorze logicznych wynika, zapewniaj
bezwzgldn pewno formuowanych wnioskw. Z tego te powodu
matematyk susznie uwaa si dzi za idea wiedzy cisej. Czy jest
to zatem warunek wystarczajcy, aby proklamowa mier filozofii?
Z pewnoci nie, choby ze wzgldu na fakt, i jedn z dynamicznie
rozwijajcych si dzi dziedzin filozofii jest filozofia matematyki. Wyrok Hawkinga i Mlodinowa mona potraktowa jako swoiste wyzwanie
1

Zob. S. Hawking, L. Mlodinow, Wielki projekt, prze. J. Wodarczyk, Warszawa:


Albatros 2011.

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

47

postawione filozofii, rozumianej jako nauka humanistyczna, cakowicie


niezalena od osigni nauk empirycznych. Wyzwanie to jest o tyle
uzasadnione, i ludzki aparat poznawczy nie dysponuje dwoma rozcznymi zestawami poj, ktre przemawiayby za istnieniem umysu filozoficznego oraz umysu empirycznego. Kluczowych rozwiza w tej materii dostarczy W. v. O. Quine, ktry, negujc kantowski
podzia na sdy analityczne oraz syntetyczne, wykaza bezzasadno
podziau na spekulatywn metafizyk oraz przyrodnicze nauki empiryczne2 . W wietle takiego podejcia uprawianie nauki traktowa naley wymiennie z filozofowaniem. Nie dziwi rwnie fakt, i pojawiaj
si prby konstruowania znaturalizowanej metafizyki, bazujcej swoje
roszczenia wycznie na egzegezie struktur matematycznych wspczesnych teorii fizycznych3 .
Pomimo swojej do ostentacyjnej deklaracji mierci filozofii,
Hawking i Mlodinow sami nie podporzdkowuj si temu wyrokowi,
poniewa zagadnienia, jakie staj w centrum ich debaty, s doniosymi
problemami, nurtujcymi filozofw od stuleci. Cho wstpnie zasygnalizowane zostay ju one we wczeniejszym opracowaniu autora niniejszego tekstu4 , warto przypomnie, i koncentruj si one w pierwszym
rzdzie wok kwestii ontologicznego statusu obiektw teoretycznych
oraz epistemologicznego dostpu do badanej rzeczywistoci fizycznej.
Na tej bazie podejmowane s przez Hawkinga i Mlodinowa prby rozstrzygnicia tak podstawowych pyta, jak chociaby status praw przyrody, pocztek oraz sens Wszechwiata czy istnienie Boga. Co wicej, autorzy ci s przekonani, i, w przeciwiestwie do dotychczasowych rozwaa filozoficznych, ich naukowe dociekania dostarczaj wyjanie ostatecznych. Zanim Hawking podj wspprac z Mlodinowem, sam wielokrotnie nie unika komentarzy natury filozoficznej. Pojawiay si one gwnie w jego popularyzatorskich pracach takich, jak
2
W. V. O. Quine, Dwa dogmaty empiryzmu, [w:] Z punktu widzenia logiki,
PWN: Warszawa 1969, ss. 35-70.
3
J. Ladyman, Every Thing Must Go: Metaphysics Naturalized, Oxford University
Press: Oxford 2007.
4
W. P. Grygiel, Wspaniay projekt Boga czy czowieka?, Urania postpy
astronomii, 3 (753) 2011.

48

Wojciech Grygiel

Krtka historia czasu5 czy te publicznych referatach, wydanych w formie ksikowej (np. Moje stanowisko)6 . Naley rwnie pamita, i
Stephen Hawking angaowa si w prace z zakresu historii nauki, publikujc opatrzone swoim komentarzem nietumaczone na jzyk polski
antologie najwaniejszych prac wielkich fizykw (On the Shoulders of
Giants7 ) oraz matematykw (God Created the Integers8 ).
Z uwagi na fakt, i zagadnienie ontologicznego statusu obiektw
teoretycznych, bdce wspczenie jednym z centralnych problemw
filozofii nauki, ley u podstaw wszelkich filozoficznych refleksji Hawkinga i Mlodinowa, dokadniejsze poznanie ich motywacji w tym zakresie pozwoli lepiej okreli, czy wynika z tego jakiekolwiek niebezpieczestwo dla filozofii. Temu powicone jest niniejsze opracowanie. Ostateczn precyzacj swojego filozoficznego stanowiska Hawking osign we wspomnianym Wielkim projekcie, napisanym wsplnie z Mlodinowem. Istotn kwesti jest zaprezentowane tam stanowisko ontologiczne, okrelone przez nich mianem realizmu zalenego od
modelu (ang. model-dependent realism). Jednym z kluczowych argumentw, jakie autorzy przytaczaj na poparcie swoich tez, jest argument historyczny, pokazujcy ich zdaniem swoist cigo przemian
obrazu wiata, postrzeganego przez czowieka, od najbardziej antycznych przedstawie do obrazw generowanych przez wspczesne teorie
fizyczne. Ma to by dowodem ich naczelnego twierdzenia, i historia wybranych przez nich obrazw wiata, wytworzonych przez ludzki
umys na przestrzeni dziejw, uprawnia do wycigania tak daleko posunitych roszcze filozoficznych, jakimi jest epistemologiczny sceptycyzm co do poznawczego dostpu do obiektywnie istniejcej rzeczywistoci fizycznej. Czy jest to jednak wniosek poprawny? Filozof
powinien zatem o tyle ba si Stephena Hawkinga, i, jak si okae
w toku przedstawianych rozwaa, wraz z Mlodinowem trywializuje
5

S. Hawking, Krtka historia czasu, Zysk i S-ka: Pozna 1996.


S. Hawking, Moje stanowisko, [w:] Czarne dziury i wszechwiaty niemowlce
oraz inne eseje, Zysk i S-ka: Pozna 1997.
7
S. Hawking, On the Shoulders of Giants, [w:] The Great Works of Physics and
Astronomy, Running Press: Philadelphia, London 2002.
8
S. Hawking, God Created the Integers, Running Press: Philadelphia, London
2005.
6

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

49

wiele problemw filozoficznych i, co gorsza, nie jest do koca wiadom


filozoficznych rde swojego stanowiska. Cho realizm zaleny od
modelu jest w peni uprawnionym stanowiskiem w kwestii ontologicznego statusu obiektw teoretycznych, to jednak nie jest stanowiskiem
jedynym i bynajmniej nie najbardziej rozpowszechnionym, takim jak
przykadowo realizm naukowy wraz ze swymi odmianami9 . Tym bardziej niedozwolone jest jego absolutyzowanie, a w szczeglnoci porywanie si przy jego uyciu na wyjanienia ostateczne. I chyba w tym
tkwi najwiksze niebezpieczestwo, ktre motywuje filozofa, by wobec
deklaracji Hawkinga nie przej obojtnie.
OD WII DO CAEK PO TRAJEKTORIACH
I ZAKRZYWIONEJ CZASOPRZESTRZENI
Podstawowy problem, jaki filozof napotyka w sformuowaniach,
goszonych przez Stephena Hawkinga a wraz z nim Leonarda Mlodinowa, wynika z faktu, i to praktycznie jedynie popularno-naukowe
prace, wspomniane powyej, stanowi bezporednie rdo ich filozoficznych odniesie. Oprcz Wielkiego Projektu, w niniejszym opracowaniu wykorzystane wic bd rwnie inne rda, wspomniane ju
czciowo we wstpie, aby moliwie w peni naszkicowa nieatwy do
spjnego uchwycenia filozoficzny profil autorw. Warto rwnie mie
na uwadze, i blisza analiza czysto fizycznych prac Hawkinga ukazuje
jedynie pewne pryncypia w dziaaniu, trudno jest spotka uwagi natury filozoficznej nawet w artykuach o charakterze przegldowym10 .
Realizuj si wic tutaj z powodzeniem znane sowa Alberta Einsteina:
Jeli chcecie dowiedzie si od fizykw teoretykw czego na
temat stosowanych przez nich metod, to proponuj wam trzyma si zasady: nie suchajcie ich sw, lecz trzymajcie si ich
czynw! Jeli bowiem kto co wymyli, to wytwory jego fantazji wydaj mu si tak konieczne, i naturalne, e nie uwaa
9

Zob. np. J. Ladyman, Understanding Philosophy of Science, New York 2002,


ss. 129-161.
10
S. W. Hawking, Quantum Cosmology, [w:] S. W. Hawking, W. Israel (red.),
Three Hundred Years of Gravitation, Cambridge University Press: Cambridge 1987,
ss. 631-651.

50

Wojciech Grygiel
ich za twory myli, lecz za rzeczywisto, ktra jest nam dana
i chciaby, aby rwnie inni tak uwaali11 .

Jak ju sygnalizowano we wstpie, uzasadnienie realizmu zalenego od modelu odbywa si na zasadzie historycznej interpolacji, polegajcej na wskazaniu szeregu skdind dobrze historycznie udokumentowanych obrazw wiata, jakie wytworzyy si w historii naukowej myli czowieka. Tego typu uszeregowanie na skali czasowej ma,
zdaniem autorw, dowodzi, i nie istnieje moliwo wskazania, ktry
z wymienianych obrazw miaby posiada charakter absolutny w sensie ontologicznym, co w konsekwencji pozwala im orzec, i obraz rzeczywistoci, powstajcy w umyle, jest jedynie funkcj teorii, uwaanej w danej chwili za najlepiej ugruntowan empirycznie. Cho kluczowe pojcie dla niniejszych rozwaa, jakim jest model, posiada we
wspczesnej filozofii nauki wiele znacze12 , jest przez Hawkinga rozumiane synonimicznie z teori: teoria fizyczna jest po prostu matematycznym modelem, uywanym do opisu wynikw obserwacji. Dobra teoria to elegancki model opisujcy szerok klas obserwacji i pozwalajcy przewidzie wyniki nowych dowiadcze13 . Obiektywnie
istniejca rzeczywisto fizyczna jest wic w takiej perspektywie epistemologicznie niedostpna, poniewa nie mona zaakceptowa adnej ontologii, niezalenej od teorii. Dowodem tego typu mylenia jest
chociaby rycina, zamieszczona w rozdziale podsumowujcym Jeszcze
krtsz histori czasu, ktra przedstawia obok siebie obraz paskiego
Wszechwiata, wspartego na wiach, oraz wizualizacj zakrzywionej
czasoprzestrzeni, zakoczonej osobliwoci14 . Podstawowe zastrzeenie, ktre w obecnym momencie powstaje, dotyczy zagadnienia, czy
wszystkie uwzgldnione obrazy wiata obejmujce swoj histori
ponad dwa tysice lat mona umiejscowi na jednej paszczynie,
11

A. Einstein, O metodyce fizyki teoretycznej, [w:] S. Butryn (red.), Albert Einstein pisma filozoficzne, De Agostini Polska: Warszawa 1999, s. 180.
12
M. Heller, Filozofia nauki. Wprowadzenie, Krakw: Petrus 2009.
13
S. Hawking, Moje stanowisko, [w:] Czarne dziury i wszechwiaty niemowlce
oraz inne eseje, Zysk i S-ka: Pozna 1997, s. 41.
14
S. Hawking, L. Mlodinow, The Briefer History of Time, Batnam Press: London Toronto - Sydney - Auckland - Johannesburg 2005, s. 139.

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

51

szczeglnie jeli chodzi o ich genez oraz metodologi, przy pomocy


ktrej dostarczaj zrozumienia postrzeganej rzeczywistoci.
Podejmujc obecnie krytyczn analiz zarysowanego problemu,
naley bliej zanalizowa sugerowan przez Hawkinga panoram obrazw wiata, szczeglnie majc na uwadze zasadno podporzdkowania przej midzy nimi jednej oglnej regule. Do tego celu najlepiej suy Jeszcze krtsza historia czasu, poniewa panorama ta wyartykuowana jest tam w sposb najbardziej jednoznaczny. W Krtkiej
historii czasu jednoznaczno t przesania zbyt wiele szczegw natury fizycznej, natomiast w Wielkim projekcie Hawking i Mlodinow
traktuj konkretny materia historyczny raczej wybirczo, powicajc wicej uwagi filozoficznym spekulacjom. Dla penej rekonstrukcji
panoramy znaczcych dla omawianego zagadnienia obrazw wiata,
naley sign rwnie i do tych pozycji. Panoram t rozpoczyna
wprowadzone przez Hawkinga w Krtkiej historii czasu znane indyjskie mityczne przedstawienie Wszechwiata, jako dysku, wspartego na
grzbiecie olbrzymiego wia15 . Za do znaczn filozoficzn niefrasobliwo uzna naley pynno przejcia pomidzy tym przedstawieniem a kosmologi staroytnej Grecji. Hawking, a wraz z nim Mlodinow, wydaj si by niewiadomi istotnej przemiany w heurystycznej funkcji, jaka dzieli te dwa obrazy. O ile bowiem w przedstawienia
mityczne zaprzgnite byy wyobraenia irracjonalne, wynikajce ze
skojarze deifikujcych nieposkromione siy natury, o tyle kosmologia
grecka bazowaa na przekonaniu, i, skoro Wszechwiat jawi si, jako
byt harmonijnie uporzdkowany, to moe sta si przedmiotem racjonalnego wyjanienia.
W kolejnoci, podajc za Jeszcze krtsz histori, na skali czasu
plasuje si Wszechwiat geocentryczny, ktry, w postaci systemu ptolemejskiego, stanowi apogeum greckiej nauki, czc w sobie elementy
geometrycznej elegancji oraz matematycznej precyzji, pozwalajcej
z du dokadnoci przewidywa ruchy cia niebieskich. Nie wiadomo
te w zasadzie dlaczego w katalogu greckich astronomw brakuje Hawkingowi jej naczelnej postaci, jak stanowi Eudoksos z Knidos, ucze
Platona, ktry dokona syntezy antycznego modelu Wszechwiata przy
15

S. W. Hawking, Krtka historia czasu, s. 13.

52

Wojciech Grygiel

uyciu sfer wsprodkowych. Greckie modele kosmologiczne stanowiy dobitny dowd wiary, i poza sfer zjawiskow, istnieje bogata
struktura rzeczywistoci fizycznej, ktra jest przyczyn tego, co obserwowalne i nadaje mu sens. Paradoksalnie, Hawking i Mlodinow
s tego w peni wiadomi, poniewa wymieniaj dwie zasady, ktre
s, ich zdaniem, dowodem na metafizyczno-religijne inspiracje greckich astronomw: zasada doskonaoci, zgodnie z ktr wszystkie planety poruszaj si ruchem koowym, oraz antropocentryzm, umieszczajcy czowieka w centrum Wszechwiata, majcy by echem przekonania o wyszoci czowieka nad innymi bytami. Zasady te pod
wzgldem swojej naukowej wartoci plasuj si, ich zdaniem, na rwni
ze wzmiankowan wczeniej mitologi i dlatego musz zosta z naukowego dyskursu cakowicie wyrugowane. Trudno jest wic w takiej sytuacji wskaza wsplny mianownik pomidzy bogat ontologi wiata
przyrody, zawart w greckiej kosmologii, a epistemologicznym sceptycyzmem hawkingowskiego realizmu zalenego od modelu.
Na kolejnym wanym etapie w historii transformacji obrazw
wiata, jakim jest powstanie modelu kopernikaskiego, Hawking
i Mlodinow ewidentnie trywializuj odwane, jak na tamten czas, intuicje Mikoaja Kopernika, prowadzce do zapostulowania przez niego
systemu heliocentrycznego (cile biorc heliostatycznego). Pisz oni
w sposb nastpujcy:
Tak jak model ptolemejski, model kopernikaski dziaa dobrze,
ale nie zgadza si w sposb cakowity z obserwacjami. Poniewa by on duo prostszy od ptolemejskiego, mona byo si
spodziewa, i zostanie zaakceptowany. Tymczasem musiao
min jeszcze jedno stulecie, zanim zosta potraktowany powanie. Wtedy dopiero dwch astronomw Niemiec Jan Kepler
oraz Woch Galileusz zaczli publicznie wspiera teori kopernikask16 .

Cho w powyszym cytacie wymieniona zostaje regua prostoty,


jako czynnik przemawiajcy za poprawnoci formuowanej przez Kopernika teorii, to jednak trudno si do koca zgodzi z do zdawko16

S. Hawking, L. Mlodinow, A Briefer History of Time, s. 10.

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

53

wym potraktowaniem osignitego przez niego rezultatu. Wykorzystanie przez Kopernika reguy prostoty wizao si bowiem z jego zamiarem uprawdopodobnienia modelu Wszechwiata, ktry w przypadku
obrazu ptolemejskiego jedynie zachowywa zjawiska, nie dostarczajc wiedzy o jego strukturze. Regua prostoty pozwolia wic Kopernikowi uczyni istotny krok naprzd, szczeglnie dziki uporzdkowaniu
kolejnoci oraz rozmiarw orbit planetarnych. Regua ta zreszt doceniana bya przez innych wielkich fizykw, takich jak chociaby Albert
Einstein, ktry utrzymywa, i przyroda realizuje modele matematycznie najprostsze17 . Nie sposb wic zaprzeczy, i wykorzystanie regu
metafizycznych moe przyczyni si do znaczcego rozwoju teorii naukowych zwaszcza, gdy baza empiryczna nie pozwala rozsdzi pomidzy konkurujcymi obrazami. Inne wtpliwoci co do rzetelnoci
wywodw Hawkinga pojawiaj si na bazie chociaby tak banalnej na
pozr kwestii, jak wynalezienie teleskopu. W Krtkiej historii czasu,
Stephen Hawking stwierdza, niezgodnie z faktami historycznymi, i
wynalazc teleskopu by sam Galileusz18 . W Jeszcze krtszej historii,
natomiast, pada do wymijajce stwierdzenie, i Galileusz posugiwa
si dopiero co wynalezionym teleskopem19 .
Rzetelno historycznych analiz Hawkinga wydaje si ulega pewnej poprawie, kiedy przechodzi on do dyskusji obrazw wiata, wygenerowanych w XVI wieku czyli de facto w okresie, kiedy nauki przyrodnicze wyodrbniaj si z filozofii i wyksztacaj wasn metod.
Sam zreszt wyranie stwierdza, i porzucenie geocentrycznego obrazu
wiata oraz przyjcie zasady kopernikaskiej zadecydowao o pocztku
nowoczesnego naukowego mylenia o Wszechwiecie20 . Z tym te
niewtpliwie pokrywa si zakres historycznego materiau, zaprezentowanego przez Hawkinga we wspomnianej antologii On the Shoulders
of Giants. Nie ulega wtpliwoci, i o ile jest to teza popularnie goszona przez szerokie gremia naukowe i largo modo prawdziwa, to jednak nie sposb pozostawi jej a czyni niestety tak Hawking a wraz
17
A. Einstein, O metodyce fizyki teoretycznej, [w:] S. Butryn (red.), Albert Einstein pisma filozoficzne, De Agostini Polska: Warszawa 1999, s. 184.
18
S. Hawking, L. Mlodinow, A Briefer History of Time, s. 10.
19
Tame.
20
Tame, s. 12.

54

Wojciech Grygiel

z nim Mlodinow bez bardziej rozbudowanego, filozoficznego komentarza, odwoujcego si chociaby do pogldw Francisa Bacona,
jednego z gwnych empirystw przeomu XVI i XVII wieku. Innymi
sowy, trudno zgodzi si z tez, i obalenie mylenia geocentrycznego
zadecydowao o genezie nowoytnej metody naukowej. Niewtpliwie
stanowi ono znaczcy element tej genezy, duo wiksz rol jednak
odegra tutaj zwrot z jednej strony ku empiryzmowi, z drugiej jednak
na przyjciu matematyki, jako podstawowej metody opisu prawidowoci rzdzcych przyrod. To z kolei wie si ze zdecydowanym odejciem od arystotelizmu i przyjciem stanowisk platoskich, zgodnie
z ktrymi prawa przyrody, sformuowane w wyidealizowanym jzyku
formu matematycznych, umoliwiaj jej akuratny opis. Dla Hawkinga
oraz Mlodinova transformacja pomidzy fizyk arystotelesowsk a fizyk newtonowsk ogranicza si zasadniczo do zniwelowania w rwnaniach Newtona pojcia miejsca absolutnego dla klasy ruchw jednostajnych prostoliniowych21 . Cho kluczowe dla fizyki newtonowskiej
pojcie bezwadnoci jest w takim sformuowaniu implicite zawarte, to
dziwi jednak fakt, e tak wielkiego formatu fizycy nie wyakcentowuj
go w sposb bardziej bezporedni. Z poczynionych rozwaa wynika
do zdecydowanie, i gbsze mankamenty filozoficznego dyskursu
Hawkinga i Mlodinowa tkwi jednak po stronie metodologicznej, co
jest o tyle niefortunne, i dowodzi ich do zdawkowej znajomoci filozoficznych podstaw powstania nowoczesnej metody naukowej, ktrej
uycie jako praktykujcy fizycy stawiaj sobie za punkt honoru.
W takiej perspektywie nie sposb wic uzna postulowanej przez nich
cigoci przemian obrazw wiata w obrbie powstania nauk nowoytnych, ktra miaaby uzasadnia interpolacj, prowadzc ostatecznie
do zapostulowania realizmu zalenego od modelu jako jedynie trafnej
ontologii obiektw teoretycznych.
W tym kontekcie warto poruszy jednak jeszcze jeden do istotny
szczeg, ktry dodatkowo powysze uzasadnienie komplikuje. Hawking i Mlodinow podejmuj si dyskusji natury teorii fizycznej w momencie, ktry w prezentowanej przez nich panoramie zbiega si z prezentacj newtonowskiego obrazu wiata. I rzeczywicie, w pierwszym
21

S. W. Hawking, Krtka historia czasu, s. 27.

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

55

podejciu mona to uzna za naturalne, poniewa mechanik newtonowsk powszechnie uwaa si za pierwszy triumf nowoczesnej metody naukowej, ktrej podstawowe narzdzie stanowi teoria. Sytuacja
traci jednak szybko swoj prostot, poniewa midzy klasycznym rozumieniem teorii, takim jakie waciwe jest mechanice newtonowskiej,
a rozumieniu w hawkingowskim sensie realizmu zalenego od modelu
istnieje do znaczca rnica. Mwi o tym zreszt Hawking i Mlodinow, kiedy precyzuj, co naley rozumie pod pojciem nauki klasycznej:
Nauka klasyczna reprezentuje pogld, e istnieje realny wiat
zewntrzny, ktry ma okrelone wasnoci, niezalene od rejestrujcego je obserwatora. Wedug niej pewne obiekty istniej
i maj dobrze okrelone wasnoci fizyczne, takie jak prdko
czy masa. Nasze teorie s prbami opisania tych obiektw i ich
wasnoci, a koresponduj z nimi nasze pomiary i spostrzeenia. Zarwno obserwator, jak i obiekt obserwowany, s czci
wiata istniejcego obiektywnie i jakiekolwiek rozrnienie pomidzy nimi nie ma istotnego znaczenia22 .

Jak sami autorzy podkrelaj, jest to wic stanowisko realistyczne,


co w szczeglnoci znajduje swoje odzwierciedlenie w mechanice newtonowskiej, gdzie czas i trjwymiarowa przestrze stanowi podstawow ontologi tej mechaniki jako teorii i uwaane s za obiekty realnie istniejce w wiecie fizycznym. Takie stanowisko jest podejciem typowym dla fizykw proweniencji klasycznej, kiedy dla danego matematycznego formalizmu mona wskaza jego naturaln interpretacj, to jest intuicyjnie powiza postulowane przeze obiekty
z obiektami wiata fizycznego. Utrzymuje si ono praktycznie do
koca XIX wieku, kiedy to prace Pierrea Duhema i Henri Poincare
ukazay duo bardziej skomplikowan zaleno pomidzy teori a rzeczywistoci fizyczn, ni to wynika z powyej zasygnalizowanego realizmu. Wspczenie zaleno ta wyraona jest najlepiej w postaci
tezy o niezdeterminowaniu teorii (ang. underdetermination)23 . W przy22

S. Hawking, L. Mlodinow, Wielki projekt, s. 52-53


Zob. np. J. Ladyman, Understanding Philosophy of Science, New York 2002,
ss. 161-182.
23

56

Wojciech Grygiel

padku wielu moliwych teoretycznych wyjanie okrelonego zbioru


danych empirycznych, o wyborze wyjanienia preferowanego decyduje
jedynie konwencja, a interpretacja teorii staje si przedsiwziciem niezwykle trudnym lub wrcz niemoliwym.
Jak okae si dokadniej w kolejnym podrozdziale pracy, w tego
typu podejciu tkwi rda filozoficznych inspiracji realizmu zalenego od modelu, zaproponowanego przez Hawkinga i Mlodinowa.
Mona wic z du doz bezpieczestwa postawi tez, i dopiero
w tym punkcie nabiera sensu pieczoowicie budowana przez nich historyczna interpolacja obrazw wiata. Przyjcie realizmu zalenego
od modelu pozwala im oceni, dlaczego pojawienie si szczeglnej
i oglnej teorii wzgldnoci wnioso nie tylko powszechnie znane transformacje poj czasu i przestrzeni, ale rwnie uwzgldnio kwesti
pocztku Wszechwiata, jako zagadnienia, mogcego sta si przedmiotem docieka nauki. Bardziej znaczca w tym wzgldzie wydaje
si jednak mechanika kwantowa, ktrej abstrakcyjny formalizm po
dzi dzie nie posiada interpretacji naturalnej, cho pozwala w sposb niezwykle precyzyjny przewidywa wyniki pomiarw24 . Mona
wic zaryzykowa stwierdzenie, i mechanika kwantowa par excellance kwalifikuje si jako teoria, ktrej ontologia spenia warunki realizmu zalenego od modelu. Zaprezentowana przez Hawkinga i Mlodinowa w postaci feynmanowskich caek po trajektoriach, modyfikuje
w takiej perspektywie klasycznie rozumiane pojcie jednoznacznoci
historii Wszechwiata, dopuszczajc moliwo szeregu historii rwnolegych. Na kocu caej panoramy stoi kwantowa teoria grawitacji, ktra, pomimo swojej hipotetycznoci, ma dziki uwzgldnieniu
efektw kwantowych, doprowadzi do zniwelowania osobliwoci oglnej teorii wzgldnoci. Rezultat taki osignity jest przynajmniej
prbnie w Hartle-Hawkinga modelu Wszechwiata bez brzegw25 .
Mona wic ulec wraeniu, i model ten zasadniczo koczy zwyciski
24
Zob. np. W. P. Grygiel, Interpreting Quantum Mechanics: Why An Interpretation? [w:] S. Wszoek, R. Janusz (red.), Wyzwania racjonalnoci: Ksidzu Michaowi
Hellerowi wsppracownicy i uczniowie, Krakw: Wydawnictwo WAM 2006, ss. 113131.
25
Zob. J. Hartle, S. Hawking, Wave Function of the Universe, Physical Review D,
1983 nr 28, ss. 2960-2975.

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

57

pochd nauki, pokazujc, i na gruncie filozofii nie zostay rozwizane


fundamentalne pytania o to, skd si wzi Wszechwiat i dlaczego jest
taki a nie inny.
INSPIRACJE HAWKINGOWSKIEGO REALIZMU
Zaproponowanej przez Hawkinga i Mlodinowa koncepcji realizmu
zalenego od modelu nie sposb wic konsekwentnie wyprowadzi
z przedstawionej powyej historycznej interpolacji, poniewa, wbrew
wyranym sugestiom autorw, nie istnieje wsplna paszczyzna metodologiczna, czca analizowane modele i pozwalajca na podanie
uoglnionej reguy, ktra wyjaniaaby zachodzce midzy nimi transformacje. Z drugiej strony naley jednak pamita, i z punktu widzenia wspczesnych stanowisk w kwestii ontologicznego statusu obiektw teoretycznych oraz ich relacji do obiektywnej rzeczywistoci fizycznej stanowisko to mona precyzyjnie okreli i uzasadni nie tylko
w oparciu o filozoficzne deklaracje, ale o metod formuowania oraz
rozstrzygania konkretnych problemw teoretycznych. Tej kwestii bdzie powicona osobna publikacja. Co wicej, bez wikszego trudu
da si postawi tez, i Hawking i Mlodinow posiadaj do nike zrozumienie waciwych korzeni swoich filozoficznych pogldw i zupenie bez potrzeby szukaj wyjanie w koncepcjach antycznych, zamiast
odwoa si do koncepcji zdecydowanie pniejszych, w wietle ktrych realizm zaleny od modelu staje si koncepcj w peni zrozumia.
Inspiracji goszonych przez Hawkinga przekona, i fizyka nie
umoliwia dostpu do struktury obiektywnej rzeczywistoci fizycznej
noumenw, a siga jedynie zjawisk fenomenw, ktrym sens nadaj teorie, istniejce jedynie w ludzkim umyle, naley z pewnoci
doszukiwa si w filozofii Imanuela Kanta. Rnica polega jednak na
tym, i o ile w koncepcji Kanta czas i przestrze traktowane byy jako
kategorie naocznoci, odpowiadajce geometrii euklidesowej, o tyle
w ujciu Hawkinga kategorie te zostaj uzmiennione, stajc si swoistymi konwencjami, podyktowanymi jedynie ich empiryczn weryfikacj. W tej kwestii Hawkingowi znacznie bliej jest wic do konwencjonalizmu Henriego Poincare. Cho w traktowaniu historii nauki przez

58

Wojciech Grygiel

Hawkinga mona zauway wyrane tendencje pozytywistyczne, to sam


formalizm teorii nie jest przez niego bynajmniej traktowany w sposb
pozytywistyczny. Najbardziej dobitnym tego przykadem jest sam model Hartle-Hawkinga, ktry, bdc czysto teoretyczn i empirycznie
nieweryfikowaln konstrukcj, dostarcza, zdaniem Hawkinga, istotnej
wiedzy na temat pocztkw Wszechwiata. Dopuszcza on w ten sposb moliwo sdw syntetycznych a priori, podczas gdy w paradygmacie pozytywistycznym sdami syntetycznymi mog by jedynie sdy
a posteriori.
W kolejnoci warto rwnie poczyni kilka uwag odnonie realizmu zalenego od modelu w kontekcie filozofii matematyki. Ograniczenie istnienia obiektw teoretycznych jedynie do sfery mentalnej
zdecydowanie wskazuje na stanowisko zwane konceptualizmem, ktre
plasuje si jako jedna z opcji, sygnalizowanych m.in. przez Quinea we
wspczesnej odsonie sporu o uniwersalia26 . Przygldajc si wspomnianej we wstpie antologii tekstw z historii matematyki, ktr Stephen Hawking zatytuowa God Created the Integers czyli Bg stworzy liczby naturalne, mona by ulec sugestii, i w kwestii podstaw
matematyki Hawking zalicza si do grona intuicjonistw i konstruktywistw. W zaprezentowanych przez niego krtkich komentarzach nie
sposb jednak natrafi na adne odniesienia natury filozoficznej, a wybr takich postaci proweniencji platoskiej, jak chociaby Cantor czy
Godel z pominiciem Kroneckera i Brouwera, zdaje si podpowiada,
i kwestia ta nie przedstawia dla Hawkinga istotnego znaczenia. Mona
wic przypuszcza, i taktuje on osignicia matematyki zbiorczo
i jako fizyk korzysta z nich stosownie do potrzeb, niezalenie od jakichkolwiek filozoficznych przesanek. Taki obraz rysuje si przykadowo w fundamentalnej pracy, napisanej z G. Ellisem, zatytuowanej
The Large Scale Strcuture of Spacetime27 . Konstruktywizm wyania si
jednak u Hawkinga w nieco innej szacie, bardziej jako postawa metodologiczna, ni filozoficzne zaoenie. Przykadowo w modelu Hartlea26

W. V. O. Quine, O tym, co istnieje, [w:] Z punktu widzenia logiki, PWN: Warszawa 1969, ss. 9-34.
27
S. Hawking, G. Ellis, The Large Structure of Spacetime, Cambridge: Cambridge
University Press 1973.

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

59

Hawkinga powstaje teoretyczna konstrukcja, ktrej sfinalizowanie rwnowane jest wykazaniu, i istnieje Wszechwiat bez brzegw. Innymi
sowy, rezultat taki czyni wszelkie dalsze kroki fizyka zbdnymi, poniewa cel, jakim jest usunicie osobliwoci pocztkowej zosta osignity.
PODSUMOWUJC
Przechodzc obecnie do sformuowania wnioskw zaprezentowanych rozwaa, warto posuy si zaprezentowanym przez Hawkinga
i Mlodinowa w Wielkim projekcie do groteskowym obrazem ryby,
znajdujcej si w kulistym akwarium, ktrego geometria powoduje, i
postrzegany przez ryb obraz rzeczywistoci cho wypaczony narzuceniem innej geometrii pola widzenia jest obrazem rwnowanym, poniewa mona wskaza jednoznaczne przeksztacenia, ktrymi
obydwa obrazy s zwizane28 . W konsekwencji z punktu widzenia
opisu regularnoci w obserwowanych zjawiskach, obydwa obrazy s
sobie rwnowane. Interesujc polemik z tak pojmowanym realizmem zalenym od modelu formuuje Roger Penrose:
Nie widz dlaczego co jest nowego lub zalenego od teorii
w tym pogldzie na rzeczywisto. Oglna teoria wzgldnoci Einsteina traktuje tego typu sytuacje w cakowicie zadowalajcy sposb, w ktrym rni obserwatorzy mog wybra
rne ukady wsprzdnych dla lokalnego opisu geometrii jednoznacznej wszdzie rozpocierajcej si czasoprzestrzeni. Wystpuje tam pewna doza matematycznej subtelnoci oraz zoonoci, sigajca daleko poza to, co obecne jest w antycznej euklidesowej geometrii przestrzeni. Ale matematyczna czasoprzestrze, przy pomocy ktrej teoria opisuje rzeczywisto, posiada
cakowit obiektywno29 .

Powysza wypowied Penrosea jest o tyle poyteczna, i pozwala ona w sposb bardziej precyzyjny dostrzec warunki, ktre s
28
29

S. Hawking, L. Mlodinow, The Grand Design, s. 39.


R. Penrose, The Grand Design: recenzja, The Financial Times, 4 wrzenia 2010.

60

Wojciech Grygiel

konieczne, aby sugerowana przez Hawkinga i Mlodinowa interpolacja obrazw wiata prowadzia do wyciganych z niej wnioskw. Nie
ulega wtpliwoci, i potrzebne do tego celu s znormalizowane zaoenia, stanowice jednolite podoe dla kadego uwzgldnianego obrazu. Sam fakt, i obraz wiata ulega przemianom, co jest faktem
niezaprzeczalnym, nie uprawnia do konstatacji, i podlegaj wszystkie
one jednej wsplnej regule, opartej na zaoeniu epistemologicznego
sceptycyzmu. Taki bowiem sens ma interpolacja, ktr to z powodzeniem mona zastosowa do analizy pola widzenia wspomnianej powyej ryby. Patrzc na sens konstruowanej interpolacji z perspektywy caoci mona odnie wraenie, i w filozoficznej otoczce, budowanej
wok historii fizyki, Stephen Hawking prbuje na jej bazie zarysowa
pozytywistyczn wizj rozwoju myli czowieka, najprawdopodobniej
inspirowan myl Augusta Comtea. Przedstawienia religijne oraz filozofia stanowi mniej lub bardziej prymitywne stadia przejciowe, natomiast, dziki oczyszczeniu z wszelkich religijnych i metafizycznych
zaoe, tylko nauka dostarcza wyjanie ostatecznych i stanowi zwieczenie intelektualnych docieka. Z tak tez trudno si zgodzi z kilku
wanych powodw. Po pierwsze, nawet jeli obrazy przed-naukowe
obarczone s metafizycznym balastem, to wszystkie te stadia przy caym swoim zrnicowanym metafizycznym balacie, zapewniay cigy
rozwj i oczyszczanie tak kluczowych dla nauki poj jak chociaby
czas, przestrze czy przyczynowo. Nauka przejmuje wic a nie neguje czy wrcz umierca dziedzictwo filozofii. Po drugie nie
mona uzna za prawdziwe, i realizm zaleny od modelu eliminuje
wszelkie zaoenia metafizyczne. Przede wszystkim nie rozwizana
pozostaje kwestia, w jaki sposb ludzki umys warunkuje powstawanie
w nim abstrakcyjnych poj matematycznych. Cho Hawking i Mlodinow czyni kilka utrzymanych w radykalnie fizykalistycznym tonie
uwag na temat wolnej woli30 , realizm zaleny od modelu nadal implikuje wyranie rozrnienie pomidzy podmiotem poznajcym a postrzegan przez niego fizyczn rzeczywistoci. Staje si to szczeglnie
problematyczne w kontekcie modelu HartleaHawkinga, gdzie pojawia si pojcie funkcji falowej Wszechwiata, ktrej naturaln czci
30

S. Hawking, L. Mlodinow, Wielki projekt, s. 39n.

Czy filozof powinien ba si Stephena Hawkinga?

61

musi by poznajcy podmiot, czyli obserwator. Po trzecie, o ile realizm zaleny od modelu jest uprawnionym stanowiskiem w kwestii
ontologicznego statusu obiektw teoretycznych, o tyle jego absolutyzacja wydaje si nieuzasadniona, poniewa w obrbie wspczesnej filozofii nauki funkcjonuj rwnie alternatywne stanowiska realistyczne,
znane pod szerokim pojciem realizmu naukowego, pozwalajce formuowa sdy prawdziwociowe w stosunku do obiektywnie istniejcej
rzeczywistoci fizycznej. Po czwarte, bycie specjalistami w dziedzinie
fizyki w niczym nie uprawnia Hawkinga ani Mlodinowa do zawenia cieki historii rozwoju ludzkiej myli do naukowego studium przyrody oraz absolutyzowania jego wynikw. Tymczasem ich konkluzja
co do zbdnoci filozofii jako caoci opiera si teje wyselekcjonowanej ciece, odmawiajc w ten sposb prawomocnoci jakimkolwiek
innym paradygmatom filozoficznym. Takie paradygmaty mylenia, jak
chociaby fenomenologia czy egzystencjalizm, w uprawniony sposb
rozwijay si rwnolegle do nauk przyrodniczych i pozwalay na pogbienie zrozumienia wielu zagadnie, ktre wymykay si i wymykaj si nadal twardym metodom nauki. Na koniec warto rwnie
poczyni pewn uwag natury czysto fizycznej odnonie samego modelu HartleaHawkinga, stanowicego de facto baz wszystkich formuowanych konkluzji. Fizycy przedstawiaj bowiem szereg zarzutw
pod adresem modelu, ktre zalecaj ostrono w absolutyzacji jego
implikacji fizycznych oraz poddaj w wtpliwo moliwo wykorzystania go do formuowania wyjanie ostatecznych31 . W ramach podsumowania mona z dobr doz pewnoci postawi tez, i Hawking
i Mlodinow w aden sposb nie dowodz mierci filozofii. Wrcz przeciwnie, podjty przez nich problem, cho poparty mao precyzyjnymi
analizami historycznymi, wydobywa na wiato dzienne bardzo istotn
kwesti rozumienia, czym jest teoria fizyczna jako struktura relacji pomidzy obiektami teoretycznymi i w jaki sposb dostarcza ona wiedzy
o wiecie fizycznym. Filozof nie powinien wic ba si podjcia wyzwa, postawionych mu przez autorw Wielkiego projektu. Lkiem
31
Zob. np. M. Heller, Ostateczne wyjanienia wszechwiata, Universitas: Krakw
2008, ss. 87-100.

62

Wojciech Grygiel

natomiast powinna napawa pochopna i nieuprawniona absolutyzacja


bdnie wyciganych wnioskw filozoficznych.
SUMMARY
SHOULD A PHILOSOPHER FEAR STEPHEN HAWKING?
Scientists, who have made significant contributions to the deepening of
knowledge in their area of research, often engage in discussions concerning
the ultimate explanations of the Universe. This is particularly visible in cosmology for the theories presented directly refer to the major questions raised
by the philosophers such as the origin and the fate of the Universe, the nature
of the physical laws and the existence of God. Stephen Hawking has made
himself known as one of the most vocal speakers in this regard by insisting
that the no-boundary Hartle-Hawking model can be used to explain away the
need for any external agent in the creation of the Universe. In his recent popular book entitled The Grand Design written together with Leonard Mlodinow,
Hawking declared the death of philosophy on the grounds that it did not stood
up to the challenges of science by not answering the ultimate questions the
way science is now capable of doing. The article aims at demonstrating that
Hawkings and Mlodinows radical claims rest on very strong and ill-justified
philosophical assumptions of the model dependent realism. Although it is
a philosophically legitimate standpoint, its reductive character does not permit the extent of generalization as suggested in The Grand Design.

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 6380

Krzysztof WJTOWICZ
Uniwersytet Warszawski, Instytut Filozofii

DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ I
Niniejsza, dwuczciowa praca1 powicona jest problemowi statusu dowodu matematycznego, i w szczeglnoci prbie zrozumienia zalenoci midzy algorytmicznym (formalnym) a semantycznym
(ideowym) charakterem dowodw matematycznych. Owe zalenoci stara si wyjani Azzouni w ramach swojej koncepcji derivationindicator view [Azzouni 2004]2 . Cho w mojej ocenie nie stanowi ona
trafnego wyjanienia owych zalenoci, moe jednak stanowi ciekawy
punkt wyjcia do dyskusji.
Pierwsza cz powicona jest wprowadzeniu w problematyk
i prezentacji koncepcji Azzouniego. Druga cz powicona jest bardziej szczegowej analizie problemu w szczeglnoci te analizie
koncepcji Azzouniego.
1. ASPEKTY DOWODW MATEMATYCZNYCH
Jest bezzpornym faktem, e w dowodzeniu twierdze (w taki sposb, jaki znamy ze zwykej praktyki matematycznej) podstawow rol
1

Artyku zosta napisany w ramach grantu N N101 094136.


Nie znalazem zgrabnego polskiego tumaczenia, dlatego pozostan przy oryginalnym okreleniu.
2

64

Krzysztof Wjtowicz

odgrywa rozumienie poj matematycznych i uchwycenie relacji midzy nimi. Przy opisie dowodw, posugujemy si takimi pojciami jak
idea dowodu, mwimy o tym, e dowd wyjania interesujce nas zjawiska, lub e jedynie wykazuje pewien fakt, pozostawiajc uczucie poznawczego niedosytu. Nierzadko zdarza si, e dopiero jaki nowy
dowd ju znanego twierdzenia pozwala na zrozumienie wszystkich
zalenoci powiemy wtedy, e jest gboki, w przeciwiestwie do
wczeniejszych (ktre okrelilibymy mianem np. siowych czy trickowych). Matematycy mwi nawet o estetycznych wartociach dowodw. Nie moemy te pomija zjawisk o charakterze psychologicznym,
jakie towarzysz matematykowi przy dowodzeniu twierdze zarwno przy tworzeniu wasnych dowodw, jak i przy ledzeniu cudzych
(swoiste olnienie, nage uchwycenie gwnej idei dowodu, przeamanie poznawczej bariery takie dowiadczenia s udziaem kadego, kto ma do czynienia z matematyk). Nieco grnolotnie mona
powiedzie, e nierzadko matematycy dokonuj swoistej kontemplacji
dowodw, dziki ktrej owe dowody odkrywaj pewne ukryte, gbokie
znaczenia i treci, idee czy koncepcje. Nie chodzi przy tym o ledzenie szczegw technicznych (takich jak np. to, czy cig oszacowa,
przy ktrym 25 razy zastosowano nierwno Holdera jest poprawny),
ale raczej o akty mona rzec wgldu w istot dowodu. W takim obrazie, podstaw dowodzenia (i tym samym transferu prawdy od
zaoe do twierdze) s intelektualne akty a kluczem do zrozumienia natury dowodu matematycznego jest wyjanienie semantyki poj
matematycznego dyskursu.
Z drugiej jednak strony, istotn cech dowodw matematycznych
jest ich formalizowalno. Znane z praktyki dowody sformuowane s
w naturalnym jzyku matematycznym, bdcym swoist mieszanin
jzyka symbolicznego i formalnego jestemy jednak przekonani, e
dowody matematyczne daj si sformalizowa (a rama takiej formalizacji wyznaczona jest najczciej przez teori mnogoci3 ). Dowd
3

Oczywicie, w wielu przypadkach moemy uy systemw znacznie sabszych,


np. rnych wersji arytmetyki, albo wprost zaksjomatyzowa interesujc nas teori.
Moemy te zastanawia si nad teoriokategoryjnymi podstawami dla matematyki. Te
szczegy nie s tu istotne dla naszej dyskusji wany jest sam fakt istnienia formalizacji.

Dowd matematyczny...

65

matematyczny (w swej wyidealizowanej wersji) w takim ujciu jest


wanie cigiem napisw, skonstruowanym zgodnie z pewnymi formalnymi reguami. W systemach sformalizowanych mamy zawsze dan list aksjomatw (prawd pierwotnych) oraz regu wnioskowania, za pomoc ktrych moemy wyprowadza wnioski z danego zbioru zda.
Aksjomaty maj oczywicie swoj interpretacj, ale mona na nie patrze rwnie jak na czysto formalne napisy, abstrahujc od ich treci4 .
Zamiast mwi o prawdach pierwotnych, bdziemy mwi o napisach
wyjciowych, za o reguach wnioskowania bdziemy myle jako o reguach tworzenia nowych napisw (a nie jako o reguach transmisji
prawdy od zaoe do wnioskw). Dowody matematyczne, sformalizowane np. w teorii mnogoci moemy traktowa jako cigi takich napisw, utworzonych zgodnie z pewnymi czysto formalnymi reguami.
Moliwe jest wwczas ich zakodowanie w taki sposb, aby mogy sta
si przedmiotem komputerowej obrbki (w szczeglnoci moemy myle wwczas o komputerowym dowodzeniu twierdze). Rzecz jasna,
komputer nie wie z przetwarzanymi przez siebie symbolami (na poziomie maszynowym reprezentowanymi przez cigi zer i jedynek) adnych treci5 .
Rozwj logiki formalnej dostarczy silnych narzdzi do analizy
wnioskowa matematycznych, umoliwiajc stworzenie oglnego modelu (i zrozumienie istotnych aspektw tych wnioskowa). W szczeglnoci moliwe byo sformuowanie cisej definicji dowodu matematycznego, jako cigu formu speniajcych pewne warunki formalne6 .
4

Np. aksjomat istnienia zbioru pustego to napis xy(y x). Aksjomat istnienia
sumy zbiorw to napis: xyzt(t z (t x t y)), etc.
5
Komputer sprawdzajcy poprawno dowodu formalnego nie wie z symbolem
adnych intuicji; podobnie, nie zastanawia si nad tym, jaka jest interpretacja
znakw czy wie natomiast, e np. zamiast napisu x moe wstawi
napis x.
6
Znana z elementarnego kursu rachunku zda definicja dowodu formuy na podstawie zaoe A wyglda nastpujco: dowd to skoczony cig formu 1 , . . . n ,
taki, e n = , oraz dla kadej z formu zachodzi jeden z dwch faktw: (1) k A
lub (2) istniej formuy i , j , takie, e i, j < k oraz j jest postaci i k (czyli albo
korzystamy z zaoe, albo z reguy odrywania). Jest to definicja czysto formalna,
i przy sprawdzaniu czy dany cig formu klasycznego rachunku zda jest dowodem
formalnym, w ogle nie musimy zastanawia si nad tym, co waciwie znaczy sym-

66

Krzysztof Wjtowicz

O tym czy dowd jest poprawny decyduj wycznie kryteria o charakterze syntaktycznym7 . Przy analizie teoriodowodowej abstrahujemy
od problemu interpretacji, czy rozumienia treci dowodu, traktujc go
czysto formalnie. Nie interesuj nas przy tym ograniczenia praktyczne
(wice si np. z dugoci naszego ycia). Stwierdzenie, e najkrtszy dowd pewnego twierdzenia w pewnej teorii T ma dugo
1010000000 ma oczywicie charakter czysto teoretyczny mowa jest tutaj jedynie o (potencjalnym) istnieniu takiego dowodu, a nie e taki dowd zosta faktycznie kiedy przez kogo sformuowany (ani tym bardziej, e moliwa jest jego graficzna reprezentacja w postaci wydruku).
Nie interesuje nas rwnie to, czy dowd formalny mgby by faktycznie przez kogo przeprowadzony, ani nawet to, czy matematyk, ktremu taki dowd zostaby zaprezentowany, poczuby si przekonany.
Aspekty semantyczne s tu nieobecne.
Traktowanie dowodu matematycznego jako dowodu formalnego
jest odlege od praktyki matematycznej. Dowody, z jakimi si spotykamy w praktyce (na referatach czy w publikacjach) maj oczywicie
cisy i precyzyjny charakter, ale nie s dowodami formalnymi w takim sensie, jak to rozumie teoria dowodu8 . aden matematyk nie pisze swoich prac w postaci cigu formu jzyka formalnego (np. jzyka
ZFC)9 . Byoby to z praktycznego punktu widzenia niewykonalne (zastanwmy si, jak dugo miayby dowody, ktre w swojej zwykej
wersji maj kilkadziesit czy nawet kilkaset stron!) ale przede
bol . W przypadku innych systemw formalnych definicja bdzie inna (niekiedy
dowodem moe by drzewo, niekiedy w cig moe by cigiem pozaskoczonym)
jednak zasadnicza idea jest wsplna.
7
Kiedy definiujemy w jzyk formalny, musimy opisa jednoznacznie klas poprawnych wyrae, klas aksjomatw i zestaw dopuszczalnych regu dowodzenia.
8
Teoria dowodu nie stawia zreszt sobie zadania, aby opisa praktyk matematyczn jej przedmiotem zainteresowania s dowody w teoriach sformalizowanych,
a nie opis tego, jak dowodz twierdzenia specjalici z zakresu np. topologii rniczkowej (np. jak wyglda dowd hipotezy Poincare podany przez Perelmana i czy jest
poprawny).
9
Mam tu na myli zwyk praktyk matematyczn: matematykw zajmujcych si
np. teori rwna rniczkowych, kombinatoryk, topologi etc. W przypadku bada
dotyczcych automatycznego dowodzenia twierdze oczywicie taka formalizacja jest
dokonywana.

Dowd matematyczny...

67

wszystkim zbdne. Z dokonaniem takiej formalizacji nie wizaaby si


adna korzy poznawcza; co wicej z punktu widzenia komunikowania treci matematycznych, taka nadmierna formalizacja byaby wrcz
szkodliwa. Mona przypuszcza, e aden specjalista od np. topologii rniczkowej nie byby w stanie rozpozna nawet swojego wasnego
dowodu po przetumaczeniu go na jzyk ZFC10 . Z punktu widzenia
owego specjalisty fakt, e jaki dowd geometryczny (np. dowd hipotezy Poincare) zosta formalnie zrekonstruowany w ramach ZFC nie
jest faktem interesujcym specjalista w co najwyej pokiwa gow
w zadumie, e oto ludzie (by moe doda tu kpico: o mentalnoci buchalterw a nie matematykw...) trac energi na przerabianie dobrych
dowodw, zamiast zaj si rozwizywaniem problemw, tworzeniem
nowych idei, wymylaniem nowych technik i poj. Formalna rekonstrukcja dowodw ley poza zasigiem zainteresowania topologii rniczkowej. Gdyby nawet owym topologom oznajmiono, e mimo wieloletnich prb nie udao si poda formalizacji dowodu hipotezy Poincare w jzyku ZFC, to nie uznaliby tego faktu za kopotliwy z punktu
widzenia ich dyscypliny. Co wicej, nawet gdyby si okazao, e prawdopodobnie taka formalizacja nie jest moliwa (albo e komputerowa
weryfikacja dowodu jest praktycznie niewykonalna), specjalici bynajmniej nie uznaliby tego faktu za katastrofalny. Powiedzieliby raczej,
e z punktu widzenia topologii rniczkowej problem jest rozwizany,
a dowd dobry a to, e nie da si go zrekonstruowa w pewnej okrelonej notacji to ju nie ich problem. Zadaniem topologii rniczkowej
jest bowiem zdobywanie nowej wiedzy na temat rozmaitoci rniczkowalnych, a nie zapisywanie (w peni satysfakcjonujcych) dowodw
w sztucznej notacji wymylonej przez logikw11 .
10
Z jego punktu widzenia, tumaczenie dowodu na jzyk ZFC przypominaoby tumaczenie na chiski zidentyfikowanie odpowiednich miejsc pierwotnego dowodu
w owym cigu symboli wymagaoby ogromnego (i zbdnego...) wysiku.
11
Jako ciekawostk mona tu przytoczy podan przez Mathiasa w pracy [Mathias
2002] rekonstrukcj definicji liczby 1 w systemie Bourbakiego. Okazuje si, e stosowny term miaby dugo 4 523 659 424 929 znakw. Nic wic dziwnego, e idea
penego formalizowania rozumowa matematycznych napotyka opr matematykw...

68

Krzysztof Wjtowicz

Mamy zatem niejako dwie wizje dowodw matematycznych, ktre


mog by punktem wyjcia dla dalszych analiz:
(1) Dowodzenie matematyczne stanowi swoist aktywno intelektualn, ktra nie jest skrpowana warunkami czysto formalnymi.
Sama warstwa formalna (czy nawet jzykowa) jest mniej istotna.
Kluczowe dla matematyki jest przekazywanie pewnych treci, idei,
intuicji a nie formalizacja. Dowodzenie stanowi raczej cig
aktw intelektualnych, a nie przeksztace formalnych. Mona
powiedzie, e z tego punktu widzenia, dowodzenie to operacje na
pojciach (za aspekty semantyczne maj charakter nieredukowalny)12 .
(2) Dowd matematyczny to formalny konstrukt, ktrego semantyczne aspekty s nieistotne liczy si tylko zgodno z formalnymi
reguami. Fakt, e matematycy wi z owymi dowodami pewne
treci jest pewnym (by moe skdind ciekawym) zjawiskiem
psychologicznym, jednak nie ma ono adnego znaczenia w dyskusji
filozoficznej. W takim ujciu winnimy traktowa dowd jako operacj
na niezinterpretowanych symbolach.
Historycznie pierwotne jest stanowisko (1), jednak w matematyce
nowoytnej nastpia swoista ewolucja od rozumienia (1) w kierunku
rozumienia (2). W kolejnym akapicie krtko przedstawi pewne wtki
historyczne, co pozwoli na lepsze ukazanie problemu13 .
12
W ostatnich latach ukazuje si coraz wicej prac, ktre podejmuj problem dowodw matematycznych z tego wanie punktu widzenia (a nie z punktu widzenia formalnej teorii dowodu), por. np. [Panza 2003], [Bassler 2006], [Rav 1999], [Rav 2007],
[Dawson 2006], [Fallis 2003]. Za za swoistego prekursora tego sposobu mylenia
mona uzna Lakatosa i jego klasyczne ju dzi Dowody i refutacje ([Lakatos 1976]).
13
Nie jest moim celem historyczna prezentacja. Bardziej szczegowe omwienie owej ewolucji historycznej (z uwzgldnieniem roli Kartezjusza, Berkeleya, Peacocka, Heinego, Thomae, Fregego i innych mylicieli), Czytelnik znajdzie w [Detlefsen 2005], a take w [Wjtowicz 2007a, 2007b].

Dowd matematyczny...

69

2. WTKI HISTORYCZNE
Paradygmatycznym reprezentantem pogldu (1) by Kartezjusz,
ktry uwaa metod matematyczn za swoisty wzr racjonalnego mylenia, bynajmniej nie traktujc jednak rozumowa matematycznych
czysto formalnie. Podkrela, e podstaw naszego poznania jest zdolno do ujmowania w czysto intelektualnych aktach pewnych podstawowych prawd w jasny i wyrany sposb14 . Jasne i wyrane widzenie
jako kryterium wiedzy stosuje si oczywicie rwnie do matematyki.
Odwoania do intuicji wystpuj jednak nie tylko w przypadku uznawania podstawowych prawd; musimy z niej korzysta take w rozumowaniach, intuicyjnie postrzegajc prawomocno kadego kroku dowodowego: owa oczywisto i pewno intuicji wymagana jest nie tylko dla
samych wypowiedzi, ale take dla jakichkolwiek rozumowa... Zdania [...]poznaje si [...]ju to przy pomocy intuicji, ju to przy pomocy
dedukcji; same za pierwsze zasady tylko przy pomocy intuicji; natomiast ich odlege wnioski jedynie przy pomocy dedukcji [Descartes
1958, 13-14]. Z punktu widzenia koncepcji Kartezjusza, rozumowanie
matematyczne stanowi proces treciowy, oparty na naszym rozumieniu poj, a nie na formalnych wasnociach systemw symbolicznych.
Zdaniem Kartezjusza (i zwolennikw pogldu treciowego) o prawomocnoci dowodu decyduje wic mwic skrtowo tre, a nie
forma.
Jednak ten sposb mylenia w matematyce nowoytnej stopniowo
zacz ustpowa nowemu ujciu, w myl ktrego wyznacznikiem poprawnoci dowodu przestawao by jego intuicyjne rozumienie, a stawaa si nim zgodno z pewnymi okrelonymi formalnie reguami.
Ten pogld w jasny sposb wyartykuowa (i w pewnym stopniu take
wcieli w czyn) Moritz Pasch (nazywany bywa on ojcem cisoci
14
Podstawowe czynnoci naszego umysu, za pomoc ktrych moemy nie obawiajc si omyki doj do poznania rzeczy [Descartes 1958, 12] to intuicja i dedukcja.
Intuicj Kartezjusz okrela jako nie zmienne wiadectwo zmysw, lub zwodniczy
sd le tworzcej wyobrani, lecz tak atwe i wyrane pojcie umysu czystego i uwanego, e o tym, co poznajemy, zgoa ju wtpi nie moemy, lub, co na jedno wychodzi,
pojcie niewtpliwe umysu czystego i uwanego, e o tym, co poznajemy, zgoa ju
wtpi nie moemy [Descartes 1958, 12].

70

Krzysztof Wjtowicz

w geometrii)15 . W pracy Vorlesungen u ber neuere Geometrie (1882)


Pasch poda aksjomatyczne sformuowanie geometrii i sformuowa jasne kryterium metodologiczne dotyczce poprawnoci dowodw geometrycznych:
Jeli geometria ma naprawd by nauk dedukcyjn, proces
wnioskowania musi we wszystkich fragmentach by niezaleny
od znaczenia poj geometrycznych, podobnie jak musi by niezaleny od diagramw; pod uwag mog by brane jedynie relacje wyraane w twierdzeniach i definicjach. W czasie wnioskowania jest uyteczne i dopuszczalne, ale nie konieczne mylenie
o znaczeniach terminw; faktycznie, jeli jest to konieczne, to
w ten sposb widoczna staje si niepoprawno dowodu [Pasch
1882, 98] (cyt. za [Detlefsen 2005, 250-251]).

Warunkiem penej cisoci dowodu jest wic uwolnienie go od


wszelkich elementw wyobraeniowych, pogldowych, co stanowi postulat utrzymany w cakowicie antykartezjaskim duchu. Z punktu
widzenia cisoci dowodu, treciowa kontrola, oparta na odwoaniu
si do intuicji, nie ma najmniejszego znaczenia. Dowd geometryczny
moemy traktowa w czysto formalny sposb, podobnie jak przeksztacanie wyrae algebraicznych zgodnie z pewnymi reguami. Za fakt,
e w jakim dowodzie musimy odwoa si do intuicji, wiadczy po
prostu o tym, e jest tam luka.
Grundlagen der Geometrie (1899) Hilberta utrzymana jest w duchu realizacji sformuowanego przez Pascha programu formalizacji dowodw geometrycznych i uwolnienia ich od elementw intuicyjnych
i wyobraeniowych. Hilbert posugiwa si technikami geometrii analitycznej, interpretujc terminy geometryczne (takie jak prosta, punkt,
paszczyzna etc.) w terminach liczb. W Grundlagen der Geometrie
Hilbert poda model nie tylko dla klasycznej geometrii, ale take dla
szeregu jej wariantw (w ktrych odrzucano poszczeglne aksjomaty
geometryczne). W ten sposb wykaza, i aksjomaty te s od siebie
15
Wan rol odegra tu rozwj algebry, w ktrej dokonywano czysto symbolicznych
operacji na wyraeniach matematycznych (wykorzystujc np. jednostk urojon, ktrej
nie nadawano realistycznej interpretacji).

Dowd matematyczny...

71

niezalene. Oczywicie w takim ujciu nie jest konieczna adna wizualizacja, ani odwoywanie si do intuicyjnych wyobrae. Intuicja
moe odgrywa rol pomocnicz, heurystyczn, inspirujc ale nie
ma znaczenia z punktu widzenia samego problemu poprawnoci dowodu. Geometria w takim ujciu sta si miaa nauk formaln i cis
a gwarancj dla tej cisoci miao by wanie sformuowanie katalogu regu dowodowych o czysto syntaktycznym charakterze. Usuwaj
one wtpliwoci i ewentualne luki dowodowe, pozwalajc na uzyskanie
pewnoci16 . Ten postulat poszukiwania cisoci i pewnoci (bdce
mona rzec wyrazem swoistej tsknoty za punktem Archimedesowym w matematyce) stanowi dla Hilberta motywacj przy formuowaniu jego synnego programu programu poszukiwania moliwie
bezpiecznych i niekontrowersyjnych podstaw dla matematyki.
O procesie odchodzenia od kartezjaskiego, treciowego ujcia
dowodu matematycznego tak pisa Hahn:
Poniewa intuicja okazaa si zwodnicza w tak wielu przypadkach i poniewa twierdzenia akceptowane na mocy intuicji okazyway si faszywe (na mocy wnioskowania logicznego), matematycy stawali si coraz bardziej sceptyczni w odniesieniu do
intuicji. Uznali, e nie jest rzecz bezpieczn opieranie jakiegokolwiek stwierdzenia matematycznego [...] na intuicyjnych
przekonaniach. Pojawio si denie do wyeliminowania intuicji z rozumowa matematycznych i cakowitej formalizacji
matematyki. [...] [K]ade nowe pojcie matematyczne miao
by wprowadzane przez czysto logiczne definicje; kady matematyczny dowd przeprowadzany za pomoc czysto logicznych
rodkw [Hahn 1980, 93].

Dzi przekonanie, i matematyka poddaje si formalizacji (i e


co wicej owa formalizacja stanowi niejako gwarancj metodolo16

Nie znaczy to jednak bynajmniej, e w takim ujciu matematyka ma zosta sprowadzona do czysto formalnej, pozbawionej interpretacji gry symboli. Nie bierze si
przecie ona znikd, odzwierciedla ona reguy. Hilbert podkrela, e reguy naszego
mylenia tworz system, ktry jestemy w stanie odkry i precyzyjnie opisa. Zadaniem bada logicznych ma by stworzenie protokou regu, zgodnie z ktrymi przebiega nasze mylenie. Mylenie, tak si skada, przebiega rwnolegle do mwienia
i pisania: tworzymy wypowiedzi i umieszczamy je jedn za drug. [Hilbert 1928,
475].

72

Krzysztof Wjtowicz

gicznej poprawnoci) wydawa si nam moe oczywiste, ale przecie


pogld ten jest w refleksji nad matematyk obecny od niezbyt dawna17 .
Zauwamy te, e nasze przekonanie o zasadniczej formalizowalnoci
dowodw matematycznych opiera si na swoistej indukcji przyrodniczej: wiele dowodw dao si sformalizowa, a wic jestemy przekonani, e akceptowalne w matematyce metody argumentacyjne nie wykraczaj poza np. ZFC18 . Jest to jednak do pewnego stopnia akt
wiary, a pytanie o zalenoci midzy realnymi dowodami matematycznymi, a ich wyidealizowanymi wersjami pozostaje aktualne.
3. DOWODY REALNE A IDEALNE
Nie ulega wtpliwoci, e rwnie w dowodach realnych obecny
jest element czysto formalny (kiedy np. konieczne jest przeprowadzenie kilku stron mudnych przeksztace algebraicznych). Z drugiej jednak strony nie ulega wtpliwoci, e dowody realne nie s sformalizowane, za eksperci wydaj pozytywny werdykt akceptujc dany dowd
kiedy poczuj si przekonani, a nie kiedy zobacz w peni sformalizowan wersj owego dowodu. Kluczowy jest tu moment zrozumienia idei, przewodniego wtku, zasadniczej metody dowodu i akceptacja
owego dowodu (w szczeglnoci te poszczeglnych krokw dowodu)
w akcie intelektualnym. Wszak sformuowanie jzykowe, uzupenianie szczegw dowodu czsto przychodzi znacznie pniej, u rda
mamy bowiem w przebysk idei, a nie badanie formalnych cigw
17

Barwise pisze i pomys, aby rozumowanie mogo zosta w jaki sposb zredukowane do postaci czysto syntaktycznej w pewnym formalnym, sztucznie skonstruowanym jzyku jest stosunkowo nowym pomysem w historii matematyki. Wyrasta
w programu Hilberta. Dowody matematyczne istniay przez tysice lat zanim pojawili
si logicy i zmatematyzowali to pojcie.... O adnym systemie nie mona powiedzie,
e to wanie on jest tym rzeczywistym pojciem dowodu, poniewa istniej niekoczce si warianty... One wszystkie nie mog by rzeczywistym pojciem dowodu...
istniej dobre dowody, ktre nie s modelowane w adnym wspczesnym systemie
dedukcyjnym. [Barwise 1989], (cytat za [Rav 2007, 302]).
18
Naley tu jednak doda, e take wspczenie (zwaszcza w przypadku matematyki stosowanej) mona wskaza sytuacje, kiedy posugujemy si narzdziami w sposb mwic artobliwie nielegalny. Przykadem moe by funkcja Diraca,
ktr fizycy posugiwali si zanim zostaa opracowana jej cisa teoria matematyczna.

Dowd matematyczny...

73

symboli. Czsto przecie zdarza si, e matematyk ju wie, jak ma


wyglda dowd, jaki jest jego schemat, i jest przekonany o poprawnoci owego dowodu cho by moe jeszcze nie jest w stanie go
zapisa, i czeka go mudne zadanie uzupeniania szczegw (wtrne
w stosunku do uchwycenia gwnej idei). Pojawia si pytanie, na jakiej
podstawie matematyk podejmuje decyzj o uznaniu dowodu za dobry
i jaki zwizek ma ta jego decyzja z istnieniem (potencjalnej) sformalizowanej wersji dowodu?
W procesie dowodzenia kluczowe s przejcia od akceptacji zdania
do akceptacji kolejnego zdania 19 . Nie ulega przy tym wtpliwoci,
e na poziomie naszych wiadomych aktw intelektualnych nie rozkadamy takich przej na elementarne operacje w rachunku formalnym
matematyk takiej formalizacji najczciej nie zna, a niekiedy w ogle
nie ma wiadomoci jej (potencjalnego) istnienia. Stosunkowo proste
przejcie dowodowe, ktre matematyk uzna za zasadne (ledzc dowd
hipotezy Poincarego), po sformalizowaniu moe zaj 20 stron przeksztace formu ZFC. Akceptacja nowego zdania nie ma przy tym na
og prostej liniowej struktury: owo przejcie do nowego przekonania
nie nastpuje w wyniku analizy samego tylko poprzednika , ale raczej
w wyniku swoistego caociowego ogldu wiedzy w danym momencie,
w ktrej zdanie stanowi jedynie jeden z elementw. Rol odgrywa
tu wic mwic swobodnie cay pakiet przekona matematyka
na temat przedmiotu jego bada. Owo przejcie od do odbywa si
w kontekcie pewnej wiedzy ta.
Z czysto formalnego punktu widzenia, opis owej wiedzy ta zdaje
si by klarowny: skada si ona po prostu z przyjtych na pocztku aksjomatw i ju udowodnionych zda. Nie opisuje to jednak realnych
procesw dowodzenia; w kadym razie nie w planie psychologicznym.
Z kolei w ujciu intuicyjnym (kartezjaskim) w dowodzeniu mamy
do czynienia z aktami intelektualnymi, ktre daj nam wgld w prawdziwo zda matematycznych (i prawomocno krokw we wnioskowaniu). Naturalne staje si pytanie, na jakim poziomie pojawia si
taka zdolno, jakiego typu akty s faktycznie elementarne (niereduko19
Niektre z takich szczeglnie wanych miejsc podkrelamy w dowodach uywajc
zwrotw std, a zatem etc.

74

Krzysztof Wjtowicz

walne), a jakie daj si dalej rozoy na czynniki pierwsze. W praktyce matematycznej stosunkowo skomplikowane przejcia dowodowe
s traktowane jako prawomocne (przy czym warunkiem jest pewne obycie z przedmiotem bada). Pojawia si problem, co ley u podoa tego
typu przej i co jest gwarantem ich prawomocnoci? Problem ma przynajmniej dwa aspekty: indywidualny (decyzje pojedynczych matematykw) i spoeczny (wsplne reguy dla caej spoecznoci matematykw). Z punktu widzenia kartezjaskiego, u podoa owych elementarnych przej leaaby pewna zdolno do intelektualnego ujcia owych
operacji. Z punktu widzenia skrajnego formalizmu, u podoa owych
przej le czysto formalne reguy (mona powiedzie: formalne reguy przeksztacania cigw symboli w ostatecznym rozrachunku
cigw zerojedynkowych, bo kady skoczony cig symboli daje si
tak zakodowa). Jednak kade z tych wyjanie pomija pewne wane
aspekty: nie ulega przecie wtpliwoci, e dokonujemy przeksztace formalnych (a wic jakie ziarno prawdy tkwi w formalizmie), ale
nie ulega rwnie wtpliwoci, e owe reguy formalne zostay przyjte w sposb niearbitralny, ale zgodnie z pewnym rozumieniem regu
(a wic ziarno prawdy tkwi w ujciu treciowym).
Ciekawa prba wyjanienia relacji midzy tymi aspektami dowodw zostaa podjta przez Azzouniego w pracy ([Azzouni 2004]); jego
koncepcji powicony jest kolejny paragraf.
4. KONCEPCJA AZZOUNIEGO
Azzouni wychodzi od obserwacji, e matematycy zgadzaj si zasadniczo co do poprawnoci i prawomocnoci dowodw, pomimo i ich
w swojej praktyce nie formalizuj. Pojawia si wic naturalne pytanie,
jakie jest rdo owej zgodnoci.
Jedno z moliwych uj siga do wyjanie socjologizujcych,
w myl ktrych dowd matematyczny ma charakter spoecznego konstruktu, a warunki spoeczno-kulturowe determinuj, kiedy dowd
uznawany jest za przekonujcy. Owa zgodno matematykw ma zatem swoje rdo w swoistej umowie spoecznej. Z punktu widzenia

Dowd matematyczny...

75

filozofii postmodernistycznej20 dowd matematyczny to zestaw technik retorycznych, sucych do zwycistwa w dyskusji i przekonania
do swoich racji pozostaych czonkw komunikacyjnej wsplnoty. Dowd stanowi wic skuteczn aplikacj pewnych akceptowanych w danej
spoecznoci technik argumentacyjnych, stanowi pewien czysto kulturowy konstrukt, ktry co do istoty nie rni si od technik perswazyjnych stosowanych np. w kulturach plemiennych. Z tego punktu
widzenia ewentualna formalizowalno dowodu nie ma znaczenia
liczy si bowiem jedynie retoryczna skuteczno.
Przedstawiajc w pogld w sposb dla wyrazistoci nieco
wyostrzony, akceptacja danych technik dowodowych jest wyrazem hegemonii pewnych grup spoecznych (np. biali heteroseksualni mczyni, czonkowie klasy redniej, waciciele nieruchomoci, osoby
jedzce woowin, wychowankowie MIT lub UCLA, osoby wyznania
katolickiego, cyklici etc.) i winna by wyjaniana w terminach ekskluzywistycznego dyskursu: osoby, ktre wierz w to, e 2 + 2 = 5
s poddane opresji i w brutalny sposb wykluczani ze wsplnoty, za
ich (wszak rwnie uprawniony jak kady inny) punkt widzenia nie ma
szans na przebicie si w zideologizowanym dyskursie. Akceptacja takich a nie innych dowodw ma charakter czysto socjologiczny, podobnie jak moda. W tej akurat chwili panuje moda na dowodzenie w pewnym stylu, ale rwnie dobrze za 30 lat moe zapanowa moda na dowody np. czysto rysunkowe albo uwzgldniajce stosowne parytety21 .
Azzouni odrzuca wyjanienia socjologizujce. Jego zdaniem, spoeczna zgoda matematykw dotyczca dowodw ma gbsze przyczyny, ni tylko spoeczne: w tle tej zgody ley pewien swoicie rozumiany idealny dowd. Gwna teza Azzouniego gosi bowiem, i
kady realny dowd stanowi swoisty wskanik (indicator) tego, e
20
Traktuj ten nurt zbiorczo, zaliczajc do niego rwnie np. mocny program socjologii wiedzy zaaplikowany do matematyki. By moe specjalista w tej dziedzinie uzna
to za uproszczenie ale przecie skoro kady dyskurs jest rwnie dobry jak kady
inny, to i dyskurs posugujcy si tym uproszczeniem te...
21
Pojawia si pytanie, skd bior si tego typu pomysy w odniesieniu do matematyki. Moim zdaniem nie wynikaj one z pogbionej refleksji nad matematyk, ale
raczej z klimatu intelektualnego, ktry zachca do rezygnacji z poszukiwania racjonalnych wyjanie. (Analizie tych zagadnie powicona jest praca [Wjtowicz 2009]).

76

Krzysztof Wjtowicz

w pewnym systemie algorytmicznym istnieje stosowna procedura algorytmiczna (obliczeniowa) stanowica ow idealn wersj dowodu (derivation) std te bierze si okrelenie jego koncepcji jako derivationindicator view. Azzouni pisze wic
jeli dowody w gruncie rzeczy stanowi narzdzia, za pomoc
ktrych matematycy przekonuj siebie nawzajem o istnieniu takiej czy innej mechanicznie weryfikowalnej derywacji, fakt ten
wystarczy do wyjanienia, dlaczego matematycy zgadzaj si ze
sob co do tego, kiedy pewien dowd faktycznie dowodzi pewnego twierdzenia [Azzouni 2004, 84].

Mona powiedzie, e realny dowd niejako odkrywa fakt istnienia


takiej derywacji w takim czy innym nieformalnie okrelonym systemie algorytmicznym [Azzouni 2004, 85]. Sam opis owego systemu
nie musi by sformalizowany, natomiast w system umoliwia mechaniczne rozpoznawanie dowodw.
Owe derywacje nie musz by zwizane z jakim z gry ustalonym systemem formalnym: systemy algorytmiczne nie s ograniczone do pewnej wyrnionej logiki... ani nawet to pewnego ustalonego jzyka.... To, co jest istotne jest to, e dowody, jakkolwiek by nie
byy rozumiane, s (w zasadzie) mechanicznie rozpoznawalne [Azzouni 2004, 86]. Praktyka matematyczna moe wic bazowa (nawet
jeli dzieje si to w sposb nieuwiadomiony) na rnego typu systemach algorytmicznych w tle, za owe systemy mog by stosownie
do potrzeb wzbogacane i rozwijane. Tu Azzouni formuuje warunek, i jedynym logicznym ograniczeniem dotyczcym owych wzbogacanych systemw jest warunek zachowawczoci, tj. zachowane maj
by wyniki uzyskane we wczeniejszych systemach. Jest to warunek
do oczywisty: skoro bowiem w pewnym systemie S udowodnione
zostao , to zmodyfikowany (wzmocniony) system S powinien nadal
umoliwia udowodnienie twierdzenia . Wzmacnianie, uoglnianie,
czenie ze sob rnych teorii matematycznych jest kluczowe dla rozwoju matematyki, Azzouni pisze wic centraln rol w praktyce matematycznej odgrywa czenie ze sob tych algorytmicznych systemw
i ten fakt wyjania wiele zjawisk znanych z praktyki, ktre w innym

Dowd matematyczny...

77

wypadku wydawayby si wymaga odniesienia do obiektw matematycznych (np. liczb) [Azzouni 2004, 86-87]. Wyjanieniem i gwarantem dla wspdziaania rnych teorii matematycznych s wic owe
procedury algorytmiczne w tle, a nie zaoenie o istnieniu wsplnego
przedmiotu odniesienia w postaci obiektw abstrakcyjnych22 .
Na realne dowody matematyczne naley zatem patrze jako na argumenty, ktre wskazuj na istnienie derywacji [Azzouni 2004, 88].
Dowd dlatego jest przekonujcy dla innych matematykw, e w tle
czeka owa derywacja. To wanie ona jest uprawdziwiaczem (truthmaker) dla prawdziwoci zda matematycznych (a nie np. konfiguracja
abstrakcyjnych bytw). Jak sam pisze to derywacja stanowi szkielet
(ciaa) dowodu [Azzouni 2004, 95].
Azzouni oczywicie zdaje sobie spraw, e matematycy w praktyce
nigdy nie formalizuj dowodw; co wicej, zaprezentowanie takiego
sformalizowanego dowodu nie stanowioby na og adnego poznawczego zysku z punktu widzenia konkretnej dyscypliny matematycznej.
Specjalista od np. analizy zespolonej nie dowie si nic ciekawego analizujc sformalizowan wersj dowodu jakiegokolwiek twierdzenia (i
z jego punktu widzenia takie analizy byyby wrcz strat czasu). Ten
fakt Azzouni bierze pod uwag, zarazem stara si jednak uwzgldni
postulat formalizmu, zgodnie z ktrym dowody maj charakter potencjalnie formalny. W wietle uwag dotyczcych historycznej ewolucji
rozumienia dowodu matematycznego, mona powiedzie, e Azzouni
prbuje wyjani ow ewolucj jako swoiste uwiadamianie sobie matematykw, co ley w tle ich dziaa. Ten proces uwiadamiania polega
bowiem w gruncie rzeczy na odkrywaniu owego systemu algorytmicznego w tle.
Koncepcja Azzouniego stanowi wic prb wyjanienia natury
mostu Hilberta, czcego krlestwo obiektw syntaktycznych z krlestwem nieformalnego dyskursu matematycznego23 . Krytycznej ana22

Azzouni jest antyrealist, a wic nie chce odwoywa si do interpretacji, w myl


ktrych o prawdziwoci zda matematycznych decyduje zgodno z pozamatematyczn rzeczywistoci.
23
Rav pisze o mocie Hilberta: czy dwa krlestwa: formalne krlestwo obiektw syntaktycznych... z krlestwem nieformalnego dyskursu matematycznego [Rav
1999, 31].

78

Krzysztof Wjtowicz

lizie koncepcji Azzouniego i dyskusji pewnych problemw zwizanych


z relacj midzy formalnym a nieformalnym aspektem dowodzenia powicona jest druga cz artykuu.
LITERATURA
Azzouni, J.
[2004] The derivation-indicator view of mathematical practice,
Philosophia Mathematica, 3 (12), s. 81105.
Barwise, J.
[1989] Mathematical proofs of computer system correctness,
Notices of the American Mathematical Society 36, s. 844851.
Bassler, O. B.
[2006] The surveyability of mathematical proof: a historical
perspective, Synthese, 148, s. 99133.
Dawson, J. W., Jr..
[2006] Why do mathematicians reprove theorems, Philosophia
Mathematica, III, (14), s. 269286.
Descartes, R.
[1958] Prawida kierowania umysem; poszukiwanie prawdy przez
wiato przyrodzone rozumu. PWN, Warszawa.
Detlefsen, M..
[2005] Formalism, [w:] Shapiro S. (red.), The Oxford Handbook
of Philosophy of Mathematics and Logic, Oxford University
Press, Oxford, s. 236317.
Fallis, D.
[2003] Intentional gaps in mathematical proofs, Synthese, 134,
s. 4569.
Hahn, H.
[1980] Empiricism, Logic and Mathematics, D.Reidel, Dordrecht,
London, Boston.

Dowd matematyczny...

79

Hilbert, D.
[1928] Die Grundlagen der Mathematik Abhandlungen aus dem
mathematischen Seminar der Hamburgischen Universitat, 6;
s. 6585. Angielskie tumaczenie w: Van Heijenoort, J. Form
Frege to Godel: A Sourcebook in Mathematical Logic,
18791931, Harvard University Press, Cambridge, Mass. 1967,
s. 464479.
Lakatos, I.
[1976] Proofs and refutations. The Logic of mathematical discovery,
Cambridge University Press, Cambridge. Przekad polski (na
podstawie wydania z 1999, red. Worral J., Zahar E.): Dowody
i refutacje. Logika odkrycia matematycznego, tum.
Kozowski M., Lipszyc K., Tikkun, Warszawa, 2005.
Mathias, A. R. D..
[2002] A term of length 4 523 659 424 929, Synthese, 133,
s. 7586.
Pasch, M.
[1882] Vorlesungen u ber neuere Geometrie, Teubner, Leipzig.
Panza, M.
[2003] Mathematical proofs, Synthese, 134, s. 119158.
Rav, Y..
[1999] Why do we prove theorems? Philosophia Mathematica, 7,
1999, s. 541.
[2007] A critique of a formalistmechanist version of the
justification of arguments in mathematicians proof practices,
Philosophia Mathematica (III) 15, s. 291-320.
Wjtowicz, K.
[2007a] Dowd matematyczny z punktu widzenia formalizmu
matematycznego. I, Roczniki Filozoficzne, LV, (2), s. 123138.
[2007b] Dowd matematyczny z punktu widzenia formalizmu
matematycznego. II, Roczniki Filozoficzne, LV, (2), s. 139153.

80

Krzysztof Wjtowicz

[2009] Filozofia matematyki a filozoficzna kultura masowa, [w:]


Nauka a kultura masowa, Heller M., Mczka J., Polak P.,
SzczerbiskaPolak M. (red.), Biblos, Tarnw.
SUMMARY
MATHEMATICAL PROOF ARGUMENTATION OR
DERIVATION? PART I
The article is devoted to the problem of status of mathematical proofs,
in particular it tries to capture the relationship between the real, semantic
notion of mathematical proof, and its formal (algorithmic) counterpart. In the
first part, Azzounis derivationindicator view is presented in a detailed way.
According to the DI view, there is a formal derivation underlying every real
proof.

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 8197

Krzysztof WJTOWICZ
Uniwersytet Warszawski, Instytut Filozofii

DOWD MATEMATYCZNY
ARGUMENTACJA CZY DERYWACJA?
CZ II
Niniejszy artyku1 stanowi drug cz pracy dotyczcej dyskusji
natury dowodu matematycznego. W pierwszej zaprezentowana zostaa
koncepcja derivationindicator view Azzouniego, ktra ma wyjania
relacj midzy standardowym, znanym nam z praktyki matematycznej
sposobem prowadzenia dowodw matematycznych (kiedy to odwoujemy si do semantyki poj matematycznych) a traktowaniem dowodu
jako konstruktu czysto formalnego.
Zdaniem Azzouniego, w tle kadego standardowego dowodu tkwi
pewna derywacja w systemie formalnym. Koncepcja Azzouniego nie
stanowi moim zdaniem dobrego wyjanienia natury matematycznej argumentacji, i tez t staram si tu uzasadni. Stanowi jednak dobry punkt wyjcia do dyskusji dotyczcej rnych aspektw dowodu
matematycznego i tak dyskusj tu podejmuj.
1. CZYM JEST SYSTEM ALGORYTMICZNY W TLE?
Azzouni nie wyjania, jak zidentyfikowa system algorytmiczny lecy u podoa interesujcego nas dowodu, ograniczajc si do stwierdzenia, e systemy algorytmiczne nie ograniczaj si do adnej konkretnej logiki ani jzyka, za jedyny istotny warunek to warunek (po1

Artyku zosta napisany w ramach grantu N N101 094136.

82

Krzysztof Wjtowicz

tencjalnej) mechanicznej rozpoznawalnoci dowodw (czymkolwiek


by one nie byy) [Azzouni 2004, 86]. Pojcie algorytmu wystpuje
w lunym sensie w mowie potocznej (mwimy o algorytmie robienia ciasta albo strojenia gitary), wymaga jednak ucilenia. Jego matematyczny odpowiednik ma precyzyjny sens formalny: zgodnie z tez
Churcha, adekwatnym ujciem naszego intuicyjnego pojcia obliczalnoci stanowi pojcie obliczalnoci w sensie Turinga. Tak jak sdz naley te rozumie stanowisko Azzouniego. W przeciwnym
wypadku trudno byoby tutaj mwi o mechanicznej rozpoznawalnoci (lub przyj niestandardowe rozumienie pojcia algorytmu)2 .
Pojawia si problem, na podstawie jakich kryteriw jest wybierany
w algorytmiczny system formalizujcy nasze nieformalne (realne) dowody? Azzouni twierdzi, e tutaj panuje pena dowolno: damy jedynie, aby istnia jaki system algorytmiczny. Na jakiej jednak podstawie nasza podwiadomo matematyczna rozpoznaje i wybiera
odpowiedni system algorytmiczny, gwarantujcy poprawno danego
realnego dowodu? Problem rozpoczyna si ju przy wyborze formalizacji nie jest przecie prawd, e uprawiana nieformalnie dziedzina matematyki w jednoznaczny sposb tak formalizacj wyznacza.
Mona poda liczne przykady historyczne np. definicja cigoci
funkcji moe by sformuowana bd w cigowej wersji Heinego, bd
epsilonowi-deltowej definicji Cauchyego. Te definicje s wprawdzie
(przy pewnych dodatkowych zaoeniach) rwnowane, ale przecie s
to jednak rne ujcia pojcia cigoci. Liczba rzeczywista moe by
formalnie zrekonstruowana jako cig Cauchyego liczb wymiernych,
bd jako przekrj Dedekinda. Za podstaw teorii funkcji analitycznych mona przyj bd definicj w terminach rwna CauchyegoRiemanna, bd rniczkowalnoci w sensie zespolonym, bd w terminach rozwijalnoci funkcji w szereg potgowy3 . Wybr jzyka i po2

W ostatnich latach toczy si oywiona dyskusja na temat niestandardowego rozumienia pojcia obliczenia, mwi si o obliczeniach analogowych, o hiperobliczeniach etc. (por. np. [Copeland 2002], [Stannett 2006]). Jednak w dyskusji dotyczcej
koncepcji Azzouniego przyjmuj standardowe (turingowskie) rozumienie pojcia algorytmu.
3
Ten przykad jest przedmiotem bada w pracy [Mancosu 2001]. Autor analizuje
tam jeszcze inne ujcie teorii funkcji analitycznych, ktre zdaniem jego twrcy (Pring-

Dowd matematyczny...

83

j pierwotnych jest wic kwesti pewnej decyzji. Za po ustaleniu jzyka i poj pierwotnych moemy rnicowa si aksjomatw przyjmowanych w danym formalnym systemie4 . Droga do formalizacji nie
jest wic bynajmniej wyznaczona jednoznacznie. Czy znaczy to, e
gwarantem prawomocnoci dowodu jest istnienie jakiegokolwiek dowodu formalnego w tle, w ramach jakiejkolwiek formalizacji?5 .
Z faktem mnogoci moliwych uj formalnych wie si kolejny
problem. Musimy przecie uzna, e dany system formalny S jest adekwatnym odpowiednikiem danego sytemu nieformalnego T 6 . Akceptacja danego systemu formalnego S, jako adekwatnie ujmujcego nasze preformalne intuicje wymaga odwoania si (na metapoziomie) do
oceny relacji midzy nasz nieformalnie uprawian matematyk a systemem sformalizowanym. Tutaj musimy odwoa si do jakiego kryterium, ktre ju nie moe mie ju charakteru formalnego. Problem odwoania do intuicji zostaje tutaj przeniesiony na wyszy poziom ale
jest nadal obecny7 . Azzouni jest tego wiadom: pisze wyranie o tym,
e w system algorytmiczny jest wyspecyfikowany w sposb nieformalny. Przy formalizowaniu w nieuchronny sposb pojawia si wic
sheima) pozwala na lepsze i bardziej jednolite wyjanienie szeregu faktw matematycznych.
4
W zalenoci od tego, jak silne zaoenia przyjmiemy, dowd danego twierdzenia
moe okaza si prosty lub niezwykle trudny (w skrajnym przypadku, jeli za aksjomat
przyjmiemy dowodzone zdanie, to dowd jest po prostu jednolinijkowy).
5
Przy bardzo liberalnym ujciu moglibymy dokonywa te bardzo sztucznych formalizacji: np. kada linijka standardowego dowodu byaby nowym symbolem, za
w tabeli instrukcji znalelibymy warunek mwicy, e w danym dowodzie po danym
symbolu (bdcym odpowiednikiem fragmentu standardowego dowodu) nastpuje kolejny symbol (bdcy odpowiednikiem innego fragmentu). Poniewa znamy skoczenie wiele dowodw, taka tabela byaby skoczona, a wic zadana w sposb efektywny.
Po stworzeniu nowego dowodu tabela byaby aktualizowana. Taka formalizacja
cho poprawna byaby jednak w oczywisty sposb sztuczna.
6
Podobna sytuacja pojawia si lokalnie, gdy zastanawiamy si np., czy dana definicja formalna adekwatnie ujmuje pewne intuicyjne pojcie (np. pojcie cigoci,
prawdopodobiestwa, dugoci krzywej, powierzchni figury etc.).
7
Mona tutaj puci wodze fantazji, twierdzc, e nasze decyzje dotyczce adekwatnoci formalizacji nieformalnego systemu T poprzez system S s regulowane
przez pewien algorytmiczny metasystem... i tak dalej. Takie ujcie niewiele wnosi,
bo popadamy w regres.

84

Krzysztof Wjtowicz

element semantyczny: formalizujemy w taki sposb, aby odtworzy


sie poj, zalenoci, aby zachowa udowodnione nieformalnie twierdzenia! Posugujc si terminologi Lakatosa, nasze nieformalnie udowodnione twierdzenia mona uzna za falsyfikatory heurystyczne dla
owego systemu algorytmicznego. Owe formalne systemy nie bior si
z powietrza: wszak wymg zachowania ju istniejcych wynikw stanowi jedno z kryteriw uznania, e dana formalizacja jest adekwatna.
Jednak w tej sytuacji powstaje bdne koo: owe systemy formalne maj
niejako gwarantowa prawomocno wiedzy uzyskanej nieformalnie
ale kryterium trafnoci formalizacji stanowi wanie to, e jest ona
takim gwarantem. Nie wida tu prostego wyjcia z tej sytuacji.
Kolejna wtpliwo dotyczy tego, czy faktycznie przyjcie istnienia takich derywacji w tle wyjania zgodno matematykw dotyczc
nieformalnych dowodw matematycznych. Mwic nieco artobliwie,
koncepcja Azzouniego jest czym w rodzaju psychoanalizy matematycznej. Sam Azzouni oczywicie zdaje sobie spraw z faktu, e matematycy nie prowadz dowodw formalnych, i e przedmiotem analizy filozoficznej winny by realne dowody. Zarazem jednak status
owych realnych dowodw jest wyjaniany poprzez wprowadzenie hipotezy o istnieniu pewnych idealnych, algorytmicznych dowodw w
tle ktrych istnienia matematyk nie musi sobie nawet uwiadamia.
Mona powiedzie, e owe dowody idealne maj charakter obiektw
teoretycznych, ktrych istnienie Azzouni postuluje, aby wyjani zgodno matematykw co do dowodw realnych. Danymi dowiadczalnymi s tu wic obserwacje dotyczce zgodnoci matematykw, postulowane byty teoretyczne to idealne dowody, za prawa pomostowe
dotycz powiza midzy owymi idealnymi dowodami a dowodami realnymi. I tu pojawia si trudno, bowiem Azzouni nie wyjania, jakiego typu relacja miaaby tutaj zachodzi. Czy chodzi o jak wyidealizowan, niejako czysto ontologiczn zaleno, czy te o zaleno
istotn kognitywnie? Czy derywacja ma peni jedynie funkcj swoistego uprawdziwiacza (truth-makera) twierdzenia, czy te ma peni
jakie funkcje poznawcze?
Jeli uznamy, e istnienie takiej derywacji stanowi jedynie warunek prawdziwoci dla twierdzenia matematycznego, to znajdziemy si

Dowd matematyczny...

85

w sytuacji podobnej do sytuacji platonika. Platonik twierdzi (zgodnie z klasycznym rozumieniem prawdy), e warunki prawdziwoci
zda matematycznych zadane s poprzez konfiguracje abstrakcyjnych
bytw. Stanowisko takie jest oczywicie nie do zaakceptowania dla
antyrealisty (a Azzouni deklaruje stanowisko antyrealistyczne). Jednak uznanie, e owymi truth-makerami dla twierdze matematycznych
s jakie hipotetyczne, niedostpne poznawczo derywacje w formalnych systemach, rni si od stanowiska platonizmu jedynie werbalnie.
Mona byoby prbowa uchyli ten zarzut twierdzc, e nie mylimy
o aktualnym, a jedynie o potencjalnym istnieniu takich derywacji. Jednak eliminacja zaoe platonistycznych poprzez wprowadzenie kategorii owych potencjalnych derywacji formalnych jedynie przerzucaaby
koszty ontologiczne w inne miejsce8 .
Dochodzimy zatem do problemu poznawczej roli dowodw matematycznych, w szczeglnoci owych derywacji formalnych. Uznanie,
e owe derywacje nie peni adnej funkcji poznawczej byoby bardzo
nienaturalne. Nie jest jednak jasne, jaka to ma by rola, skoro matematycy czsto w ogle nie wiedz, e taka formalizacja jest moliwa (co
nie przeszkadza im tworzy, rozumie i ocenia dowodw). Problem
ten jest przedmiotem dyskusji w nastpnym paragrafie.
2. POZNAWCZA DOSTPNO DOWODW
Cho dowody matematyczne s (jak sdzimy) potencjalnie formalizowalne, na og dokonanie takiej formalizacji nie stanowi poznawczego zysku z punktu widzenia specjalisty w danej dziedzinie. Jest
wrcz na odwrt: w wersji sformalizowanej nie wida idei dowodu,
kluczowych technik i poj, zasadniczych pomysw etc. Mona nawet powiedzie (z niewielk chyba przesad), e matematyk zapytany
8

Zauwamy na marginesie, e taki problem dotyczy wielu koncepcji antyrealistycznych. Eliminacja platonistycznej ontologii dokonywana jest np. poprzez wprowadzenie kategorii modalnych i przyjcie pewnych zaoe dotyczcych moliwoci (tak
czyni np. Chihara i Hellman) poprzez wprowadzenia kategorii Iedalnego Podmiotu
(Kitcher), poprzez uznanie pewnych poj semantycznych za pierwotne etc. Mwic
swobodnie, zawsze mamy tutaj do czynienie z podobn sytuacj: nieuniknione koszty
s przerzucane w inne miejsce.

86

Krzysztof Wjtowicz

o poprawn w sensie logicznym czyli sformalizowan wersj


prezentowanego przez niego dowodu nowego wyniku matematycznego
odpowie, e to nie ma adnego znaczenia z punktu widzenia jego bada. To, jak wyglda formalna rekonstrukcja dowodu dotyczcego
np. topologii czy geometrii rniczkowej nie ma bowiem znaczenia
z punktu widzenia lepszego zrozumienia danego zagadnienia topologicznego czy geometrycznego. rdem tego rozumienia s bowiem
pewne treci matematyczne, relacje midzy pewnymi pojciami, ideami a nie formalna reprezentacja. Nagabywany o sformalizowan
wersj dowodu specjalista powie zapewne, e jego zadaniem jest uzyskanie nowego wyniku, rozwizanie konkretnego problemu matematycznego (udowodnienie twierdzenia), swoiste wniknicie w istot
problemu, a nie przepisywanie twierdze i dowodw w jakiej wymylonej przez logikw notacji. Nasz matematyk doda zapewne, e aden
specjalista z jego dziedziny nie ma wtpliwoci co do poprawnoci dowodu a zapisywanie go w jakiej kanonicznej notacji logicznej
moe jedynie zaciemni obraz. Realne dowody zawieraj skrty, wykorzystywane s w nich diagramy9 , pojawiaj si zwroty typu jak atwo zobaczy, albo w oczywisty sposb teza wynika z twierdzenia
etc. co bynajmniej nie zmniejsza ich komunikatywnoci, wprost
przeciwnie.
Sytuacja ta jest nieco dziwna: oto okazuje si e to, co pono czyni
dowd nieformalny prawomocnym sposobem argumentacji (czyli owa
algorytmiczna derywacja w tle) nie ma adnego znaczenia poznawczego przynajmniej na poziomie wiadomych aktw matematyka.
Jak wic rol moe ogrywa owa derywacja? Jak si wydaje, jedynym wytumaczeniem tej sytuacji byoby uznanie, e nasze wiadome
akty intelektualne s (w wypadku matematyki) emergentne w stosunku
do pewnych formalnych przebiegw obliczeniowych w tle. My wprawdzie moemy sobie nie zdawa z tego sprawy, ale jednak rdem na9

W pracy [Brown 1999] autor analizuje rol rysunkw w dowodach matematycznych, stawiajc wrcz tez, i (niektre) dowody czysto rysunkowe mona uzna za
penoprawne dowody matematyczne. Tez Browna uwaam za przesadn, trudno jednak zanegowa fakt, e czsto odpowiedni szkic moe (z poznawczego punktu widzenia) zastpi formalny dowd przekazuje idee w sposb dostatecznie jasny, aby
dalsza argumentacja staa si zbdna.

Dowd matematyczny...

87

szego przekonania dotyczcego poprawnoci danego dowodu semantycznego jest wanie istnienie odpowiedniej derywacji formalnej. Byaby to wic swoista teza komputacjonizmu w filozofii umysu (czy mwic sabiej: teza komputacjonizmu odniesiona do matematyzujcego
umysu aby przyj koncepcj Azzuniego nie musimy by komputacjonistami en bloc). Azzouni twierdzi, e sytuacja przypomina sytuacj uytkownika jzyka naturalnego, ktry rwnie nie ma uwiadomionych owych regu, a jednak sprawnie posuguje si jzykiem. Znajomo regu algorytmicznych w tle nie jest wic konieczna do tego,
aby na powierzchni tworzy dowody. Owo odwoanie do systemu algorytmicznego w tle nie ma przy tym sztywnego charakteru matematycy mog bowiem odwoywa si do coraz to bogatszych systemw.
Azzouni postuluje istnienie czego w rodzaju uniwersalnej gramatyki
rozumowa, z ktrej (by moe) nie zdaj sobie sprawy matematycy.
Owa gramatyka rozumowa wyjania, i u podoa akceptacji argumentw matematycznych le pewne procesy algorytmiczne w tle.
W takiej sytuacji naleaoby wic uzna, e owe formalne derywacje mog wyjania mechanizmy poznania matematycznego w podobny sposb, w jaki znajomo neurofizjologii moe wyjania mechanizmy poznawcze. Nie mamy wiadomego dostpu do naszych
przebiegw neurofizjologicznych, ale to one le u podoa naszej
wiadomoci (cho nie znamy natury zalenoci midzy treciami
wiadomoci a procesami neurofizjologicznymi)10 . Podobnie musiaoby by w przypadku owych formalnych derywacji one miayby
wyjania zjawiska zwizane z dowodzeniem. Naleaoby wic uzna,
e np. matematycy XIX-wieczni akceptowali pewne dowody, gdy
zupenie niewiadomie odwoywali si do pewnych (bliej niesprecyzowanych) systemw algorytmicznych, tkwicych mwic metaforycznie w ich matematycznej podwiadomoci11 . Innymi sowy, hi10

Taka jest w kadym razie teza naturalisty jednak jej przyjcie jest naturalne
z punktu widzenia analizy koncepcji Azzouniego.
11
Rav w pracy [Rav 2007] podaje przykady matematykw babiloskich, greckich
czy indyjskich. W ich przypadku procedury dowodowe mogy mie (na og tego nie
wiemy) zupenie inny charakter, ni nasze: mogli na przykad opiera si na pewnych
empirycznie przetestowanych reguach. Czy tu rwnie mamy do czynienia z dowodami, u podoa ktrych le systemy algorytmiczne?

88

Krzysztof Wjtowicz

storia matematyki to w szczeglnoci historia odkrywania przez matematykw prawdziwych motyww ich dziaa: dziaali bowiem (niewiadomie) w granicach pewnej tkwicej w tle rodziny systemw algorytmicznych. Tak jest rwnie teraz przy czym nam owa kategoria
jest ju znana (podobnie jak naturalistycznie nastawionemu psychologowi znane jest ju pojcie neuronu).
Jeli przyjmiemy tak perspektyw, to znaczy to, e owe przebiegi
formalne w tle musz mie charakter przebiegw neurofizjologicznych.
W przeciwnym razie musielibymy uzna, e gwarantem prawomocnoci dowodw semantycznych byyby bytujce w przestrzeni metafizycznej derywacje formalne, z ktrymi nie musimy mie poznawczego kontaktu. Pojawia si jednak problem dotyczcy implementacji
owych przebiegw obliczeniowych na naszej mwic kolokwialnie
biologicznej maszynie. Niektre dowody w wersji sformalizowanej mog bowiem mie bardzo du dugo. Co wtedy?
Pouczajcy jest przykad podany przez Boolosa w artykule
[Boolos 1987]. Autor poddaje tam analizie pewne wnioskowanie,
sformuowane w jzyku pierwszego rzdu. Mamy tam sta: 1;
jednoargumentowy symbol funkcyjny ,s; dwuargumentowy symbol
funkcyjny f , jednoargumentowy predykat: D. Zaoenia to:
1.
2.
3.
4.
5.

n f (n, 1) = s1
x f (1, sx) = ss f (1, x)
nx f (sn, sx) = f (n, f (sn, x))
D(1)
x(D(x) D(sx))

WNIOSEK: D( f (ssss1, ssss1)).


Intuicyjnie, wnioskowanie dotyczy liczb naturalnych. S to nastpnik, f to funkcja okrelona na parach liczb naturalnych, D jest wasnoci (ktra moe przysugiwa liczbom naturalnym). Wniosek gosi,
e liczba bdca wartoci funkcji f dla argumentw (5, 5) ma wasno D.

Dowd matematyczny...

89

Jednak dowd tego faktu w formalizmie pierwszego rzdu jest bardzo dugi. Funkcja f (x, y) ronie bardzo szybko, w stylu funkcji Ackermanna. Warto f (4, 4) stanowi wie potg dwjki. Dowd tosamoci D( f (5, 5)) jest astronomicznej dugoci. Zarazem jednak dowd
w logice drugiego rzdu jest elementarny. Mamy tu do czynienia z ciekaw sytuacj: formalny dowd jest absolutnie poza naszym zasigiem
(i rwnie poza zasigiem nawet najszybszego komputera), natomiast
z naszego punktu widzenia dowd w logice drugiego rzdu jest absolutnie przekonujcy i wystarczajcy. A zatem sam dowd co do
zasady jest algorytmizowalny, ale dla nas owa algorytmiczna wersja
jest cakowicie niedostpna. Boolos twierdzi, e z faktu, i z tak atwoci umiemy faktycznie udowodni to twierdzenie wiadczy o tym,
e aden system logiczny pierwszego rzdu nie stanowi dobrej idealizacji naszych faktycznych (psychologicznych) procesw wnioskowa
[Boolos 1987]. Wydaje si bowiem, e nawet nasza zdolno do rozpoznawania pewnych zda pierwszego rzdu jako prawdziwych wnioskw odwouje si do czego wicej, ni tylko formalizacja w jzyku
pierwszego rzdu, e de facto sigamy do zasobw poznawczych wykraczajcych poza logik pierwszego rzdu i do przekona o charakterze par excellence semantycznym12 .
Nie jest jasne, jak wyjani przykad Boolosa z punktu widzenia
koncepcji Azzouniego. Wszak w algorytmiczny, formalny dowd
w logice pierwszego rzdu jest cakowicie poza naszym zasigiem.
Tym samym twierdzenie, e u podoa naszej akceptacji zwykego dowodu ley taka derywacja jest goosowne. Wyjanienie, e w tle naszej
zdolnoci do rozpoznawania inferencji drugiego rzdu tkwi system algorytmiczny (w ktrym dowd jest zbyt dugi z punktu widzenia czasu
12
Zjawisko, i dowd w jednym systemie moe by takiej astronomicznej dugoci,
za w innym normalny, jest znane od dawna. Czsto twierdzenia o takiej wasnoci
s sztuczne, jednak niekiedy s to zwyke, standardowe twierdzenia matematyczne.
Dowody poznawczo niedostpne staj si proste ale za cen przyjcia pewnych silniejszych zaoe (np. ZFC zamiast PA). W przypadku wnioskowania podanego przez
Boolosa, ow cen za zdobycie wiedzy i zachodzi D( f (5, 5)) jest przyjcie pewnych
zaoe na temat logiki drugiego rzdu.

90

Krzysztof Wjtowicz

naszego ycia a moe i nawet wieku Wszechwiata) jest absolutnie


niewiarygodne poznawczo13 .
3. PROBLEM WYJANIANIA
Ujcie Azzouniego zachca do dyskusji problemu wyjaniania
w matematyce. Problem ten jest szeroko dyskutowanym w odniesieniu do nauk empirycznych, natomiast w przypadku matematyki literatura jest bez porwnania ubosza. Ju samo sformuowanie problemu
moe na pierwszy rzut oka budzi pewien opr: pytanie o to, dlaczego
kamie leci po takiej a nie innej krzywej brzmi rozsdnie (wyjaniamy
w oparciu np. o prawa ruchu), natomiast pytanie o to, dlaczego prawdziwe jest np. twierdzenie Stokesa moe si wydawa le postawione
(lub trywialne). Jednak matematyk w swojej praktyce zadaje sobie
przecie pytania takie, jak: dlaczego tak naprawd to twierdzenie da
si tak udowodni? Jaki tak naprawd fakt wyraa to twierdzenie? etc.
Matematycy posuguj si w analizach okoodowodowych sformuowaniami typu tak naprawd, to badane rwnanie nie ma rozwizania
dlatego, e jaka przestrze funkcyjna ma tak a nie inn wasno,
albo tak naprawd, to ten dowd wyraa pewien gbszy fakt etc.
Nie maj przy tym na myli samego istnienia dowodu, ale co wicej.
Trudno przecie zanegowa fakt, i zdaniem matematykw teoria Galois wyjania szereg wynikw zwizanych z rozwizywaniem rwna.
Jest to zjawisko o charakterze oglnym: czsto twierdzenia wyjaniaj,
dlaczego pewne pojcia s wane.
Takiemu postawieniu sprawy mona zarzuca tworzenie hipostaz:
czy zadaniem matematyka nie jest dowodzenie twierdze, a nie wzbu13
Ciekawe przykady wnioskowa podobnych do wnioskowania Boolosa podaje te
Ketland w artykule [Ketland 2005]. Rozwaa tam wnioskowania, ktre s oczywiste
z punktu widzenia standardw matematycznej argumentacji, natomiast dowody formalne w logice pierwszego rzdu byyby zbyt dugie, aby mogy by zastosowane jako
rodek inferencyjny. (Ketland formuuje swoje argumenty w kontekcie dyskusji na
temat nominalistycznej rekonstrukcji matematyki, twierdzc, e istnienie tego typu
wnioskowa stanowi problem dla nominalisty: nie jest on bowiem w stanie wyjani
w ramach czysto nominalistycznej maszynerii, e pewne skdind oczywiste wnioskowania s faktycznie poprawne).

Dowd matematyczny...

91

dzanie w innych matematykach poczucia gbi czy doniosoci wynikw nie mwic ju o postulacie poszukiwania jakich tajemniczych
przyczyn (ktre to poszukiwania maj by czym wicej ni tylko ustalaniem zalenoci logicznych midzy zdaniami)? Pytaniom o przyczyn mona udzieli odpowiedzi w duchu formalizmu (czy szerzej:
weryfikacjonizmu): przyczyn prawdziwoci twierdzenia jest to, e podano jego dowd. W tym duchu, stwierdzilibymy, e to, jaki jest dowd (dugi czy krtki, obliczeniowy, trickowy, siowy, gboki, adny,
inspirujcy, zaskakujcy etc.) nie ma znaczenia z punktu widzenia procesu wzbogacania wiedzy (podobnie jak nie ma znaczenia, czy dowd
zosta napisany owkiem czy dugopisem, adnym czy brzydkim charakterem pisma, czy referent mwi dwicznym gosem czy nie etc.).
Liczy si jedynie fakt istnienia owego dowodu. Jednak taki zarzut nie
bierze pod uwag praktyki matematycznej: rola dowodu w praktyce
matematycznej jest z pewnoci wiksza, ni tylko jako rodka do dowodzenia kolejnych zda14 . Pojcie wyjaniania w matematyce jest
niewtpliwie trudno uchwytne, podobnie jak np. pojcie doniosoci
czy gbi twierdzenia: matematycy si nimi posuguj, ale trudno byoby poda ich precyzyjne charakteryzacje. Jednak trudno odmwi
mu sensownoci i znaczenia dla analiz filozoficznych.
Wan inspiracj dla dyskusji problemu wyjaniania jest fakt istnienia dowodw komputerowych (ktre z ca pewnoci maj charakter formalny) i pytanie o ich poznawczy status. Nie ma tu miejsca na
szczegow analiz, warto jednak odnotowa, e w opinii wielu matematykw takie dowody (w szczeglnoci najbardziej znany i najszerzej
dyskutowany dowd twierdzenia o czterech barwach) pozostawiaj poczucie niedosytu15 . Aby wyraniej postawi problem rozwamy eksperyment mylowy w ktrym komputery dziaaj np. 21000 razy szybciej
ni obecnie. Jeli zlecimy takiemu komputerowi dowodzenie kolejnych
14

Np. Rav w pracy [Rav 1999] twierdzi, e to dowody stanowi waciwy przedmiot
bada matematyki, za twierdzenia naley traktowa w pewnym sensie jedynie jako
swoiste etykiety. Nawet jeli ten punkt widzenia jest nieco przesadny, to nie ulega
wtpliwoci, e poznawcza rola dowodu matematycznego jest fundamentalna.
15
Niektrzy twierdz wrcz, e taki dowd w ogle nie wyjania przyczyn prawdziwoci twierdzenia o czterech barwach, i nie zasuguje na miano penoprawnego
dowodu matematycznego (takie krytyczne uwagi przytacza np. [Rota 1997]).

92

Krzysztof Wjtowicz

twierdze ZFC, bdzie je generowa z ogromn prdkoci. Czy przyrost naszej wiedzy jest proporcjonalny do wysokoci stosu zadrukowywanych owymi twierdzeniami kartek? Z pewnoci nie. Pierwsza trudno, jaka tutaj si pojawi, to odrnienie wynikw istotnych od nieistotnych16 . W czasie tej procedury selekcyjnej musielibymy odwoa
si do kryteriw pozaformalnych, do naszych przekona dotyczcych
tego, e dane twierdzenie jest ciekawe, gbokie, doniose, zaskakujce
etc. Gdybymy za faktycznie zidentyfikowali wane twierdzenie udowodnione przez komputer, to natychmiast podjlibymy prb zrozumienia tego, jakie idee tkwi u podoa danego dowodu. Trudno sobie
wyobrazi, aby matematycy stwierdziwszy, e komputer informuje nas
o tym, i wanie udowodni twierdzenie Riemanna (oczywicie sformuowane w jzyku ZFC), ograniczyliby si do pokiwania gowami
w zadowoleniu, e wreszcie w problem zosta rozwizany. Nie zadowoliliby si konstatacj, e prawdziw przyczyn, dla ktrego hipoteza
Riemanna jest prawdziwa jest to, e istnieje cig formu ZFC dugoci
np. 2124 + 32443, bdcy jej formalnym dowodem. Powiedzieliby raczej, e sam fakt istnienia takiego cigu formu nie wyjania, dlaczego
to jest prawda i nadal zadawaliby pytania np. o to, jakie idee (topologiczne? geometryczne? algebraiczne?) le u podoa owego faktu,
dlaczego to twierdzenie jest prawdziwe, czy jest wyrazem jakich gbszych zalenoci etc. Ten eksperyment mylowy mona odnie do
koncepcji Azzouniego: istnienie formalnej derywacji w tle nie wyjaniaoby bowiem bynajmniej, dlaczego dane twierdzenie (np. hipoteza
Riemanna gdyby zostaa udowodniona) jest prawdziwe.
16

Naley pamita, e ogromna wikszo tak wygenerowanych twierdze to byyby


twierdzenia mao ciekawe, na przykad takie jak: Jeli zbir A ma 5 elementw, za
zbir B ma 2 elementy, to istnieje dokadnie tyle funkcji charakterystycznych okrelonych na iloczynie kartezjaskim A B ile jest podzbiorw zbioru bdcego sum 3
rozcznych zbiorw C, D, E takich, e C ma 2 elementy, D ma 3 elementy, za E ma
5 elementw. Jeli bdziemy mieli pecha, to nasz komputer zacznie zadrukowywanie owych kartek od niezliczonych wariantw tego wanie twierdzenia dla rnych
moliwych mocy zbiorw A, B, C, D, E.

Dowd matematyczny...

93

4. KONSEKWENCJA SEMANTYCZNA A SYNTAKTYCZNA


Przy dyskusji koncepcji Azzouniego, istotna staje si rnica midzy konsekwencj syntaktyczn i semantyczn. Przy ustalaniu, czy
jest konsekwencj syntaktyczn musimy mie do dyspozycji pewien
zdefiniowany zbir regu i wskaza stosowny cig formu (stosown
derywacj) formuy w ramach aparatu dedukcyjnego. Jeli tak jest, to
sformuowany przez Azzouniego warunek algorytmicznej sprawdzalnoci jest speniony.
Sprawa nie jest a tak prosta w wypadku konsekwencji semantycznej: mowa tutaj jest bowiem o klasie wszystkich modeli dla interesujcej nas teorii T . Jak wiadomo, na mocy twierdzenia o penoci,
w przypadku logiki pierwszego rzdu istnienie dowodu formalnego
zdania w teorii T jest rwnowane faktowi, e zdanie jest prawdziwe we wszystkich modelach dla T (mwic krcej: konsekwencja
semantyczna i syntaktyczna s w przypadku logiki pierwszego rzdu
tosame). W przypadku teorii pierwszego rzdu moemy zatem (odwoujc si do twierdzenia o penoci) przyj tez, i semantyczne
argumenty (odwoujce si do naszego rozumienia tego, czym s modele dla T ) maj swoje odpowiedniki w postaci formalnych derywacji. Jednak na og nie jest dostpna adna efektywna procedura, ktra
umoliwiaaby przejrzenie owych modeli dla T i sprawdzenie, czy
faktycznie tam jest prawdziwe dowodzone przez nas zdanie . Co wicej, sama znajomo faktu i jest konsekwencj semantyczn teorii
T nie prowadzi nas na og w efektywny sposb do znalezienia owej
danej derywacji formuy w teorii T .
Jednak zgodnie z koncepcj Azzouniego naleaoby stwierdzi, i
fakt, e uzasadnilimy, i jest semantyczn konsekwencj T (a to jest
typ rozumowania jaki czsto stosujemy) zarazem stanowi (w wietle
penoci logiki pierwszego rzdu) argument na rzecz istnienia owej derywacji formalnej gdzie w tle i to wanie owa derywacja stanowi
argument na rzecz poprawnoci naszego rozumowania17 . Uwaam taki
17

Oczywicie, argumenty teoriomodelowe te mona sformalizowa, jednak na


pewnym poziomie staniemy wobec koniecznoci odwoania si do intuicyjnego, preteoretycznego rozumienia pewnych poj i akceptacji pewnych faktw jako danych.

94

Krzysztof Wjtowicz

sposb argumentacji za bardzo odlegy od praktyki: dlaczego niby nasza zgoda na to, e w kadym modelu dla T prawdziwe jest zdanie
(uyte s tu sformuowania par excellence semantyczne) miaaby wynika z faktu, e istnieje pewna formalna derywacja z T ? Czy faktycznie matematyk godzi si, e zdanie jest prawdziwe w strukturach pewnego typu (modelach dla T ), poniewa gdzie w tle majaczy
formalny dowd (derywacja) na podstawie T ? Jest to teza pozbawiona podstaw i z ca pewnoci nie odpowiada praktyce matematycznej18 . Mwic swobodnie, jest to teza u podoa ktrej ley owa
matematyczna psychoanaliza o ktrej wspomniaem wczeniej: matematyk wierzy w to, e we wszystkich strukturach opisanych przez T
prawdziwe jest zdanie , poniewa w podwiadomoci ma formaln
derywacj z aksjomatw T oraz twierdzenie o penoci. Teza taka
jest karkoomna. Co wicej, nawet gdybymy ow (karkoomn!) tez
zaakceptowali dla teorii matematycznych sformuowanych w jzyku
pierwszego rzdu, to na placu boju pozostaje przypadek teorii sformuowanych w jzykach, dla ktrych nie zachodzi twierdzenie o penoci.
Najprostszy przykad to logika drugiego rzdu; aby nie mnoy przykadw ponad potrzeb ogranicz si do niej19 Konsekwencja semantyczna jest w przypadku logiki drugiego rzdu pojciem silniejszym ni
konsekwencja syntaktyczna: istniej takie semantyczne konsekwencje
teorii T , dla ktrych nie istnieje formalny dowd. Pojawia si pytanie,
do ktrego typu konsekwencji odwouje si w naturalny sposb mateA sama semantyka teoriomodelowa ma formalizowa pewne intuicje semantyczne, i to
one s pierwotne, a nie ich formalny odpowiednik.
18
Rozwamy jako toy example przykad konsekwencji na poziomie rachunku
zda. Moemy za pomoc metody zerojedynkowej sprawdzi, e dana formua KRZ
jest konsekwencj danego zbioru zda KRZ. Nie znaczy to przecie bynajmniej, e
wiemy, jak wyglda formalna derywacja; co wicej, moemy nawet nie zdawa sobie
sprawy z tego, e dla KRZ obowizuje twierdzenie o penoci i e nasz argument semantyczny ma odpowiednik w postaci formalnej derywacji. Jeszcze wyraniej wida
to w przypadku logiki pierwszego rzdu: moemy sformuowa czysto semantyczny
argument (odwoujc si do wasnoci klas modeli dla pewnej teorii T ) aby uzasadni,
e pewne zdanie wynika z tej teorii T . Ale nie ma to nic wsplnego z istnieniem
owej formalnej derywacji. Gdyby nawet dla logiki pierwszego rzdu nie obowizywao twierdzenie o penoci, nasz argument semantyczny pozostawaby w mocy.
19
Pamitajmy o przykadzie Boolosa, ktry dotyczy wanie logiki drugiego rzdu.

Dowd matematyczny...

95

matyk w trakcie uzasadniania twierdze? Twierdz, e jest to konsekwencja semantyczna i e to ona stanowi podstawowy, pierwotny
dla dowodw matematycznych typ konsekwencji. Dzieje si tak po
prostu dlatego, e uprawiajc matematyk mylimy o dowodzeniu tez
o pewnych obiektach, a nie o przeksztacaniu symbolicznych napisw
w oderwaniu od ich interpretacji. Jednak w takiej sytuacji nie ma adnego sensu powoywanie si na istnienie formalnej derywacji w tle
bo takiej derywacji po prostu by wcale nie musi. W jaki zatem sposb
mielibymy wytumaczy fakt, e matematycy prowadz rozumowania
w ramach ktrych odwouj si do faktw o czysto semantycznym charakterze? Nie jest przekonujce wyjanienie (ktre byoby jak sdz
sformuowane w duchu Azzouniego) i owe rozumowania mona
sformalizowa w pewnej metateorii, w tle ktrej mamy derywacje, to
prowadzi bowiem do regresu: w pewnym momencie konieczne jest odwoanie si do intuicyjnej identyfikacji dowodu realnego z danym dowodem formalnym. I cay problem powraca na nowym poziomie.
5. PODSUMOWANIE
Koncepcja Azzouniego nie stanowi dobrego wyjanienia statusu
dowodw matematycznych. Nie pokazuje, jak poznawcz rol miayby peni owe formalne derywacje. Z punktu widzenia praktyki matematycznej teza, e to istnienie formalnej derywacji czyni dan argumentacj matematyczn prawomocn jest sztuczna. Koncepcja Azzouniego jest te bezsilna wobec problemu eksplanacyjnej funkcji dowodw. Mona zatem nadal zasadnie twierdzi, e dowody matematyczne
zawieraj nieredukowalny skadnik semantyczny, a podjta przez Azzouniego prba jego eliminacji nie powioda si.
LITERATURA
Azzouni, J.
[2004] The derivationindicator view of mathematical practice,
Philosophia Mathematica, 3 (12), s. 81105.
Boolos, G.

96

Krzysztof Wjtowicz

[1987] A curious inference, Journal of Philosophical Logic, 16,


s. 112.
Brown, J.
[1999] Philosophy of Mathematics. An Introduction to the World of
Proofs and Pictures. Routledge, StateNew York.
Copeland, B. J.
[2002] Hypercomputation, Minds and Machines, 12, s. 461502.
Ketland, J.
[2005] Some more curious inferences, Analysis 65 (285), s. 1824.
Mancosu, P.
[2001] Mathematical explanation: problems and prospects, Topoi,
20, s. 97117.
Rav, Y.
[1999] Why do we prove theorems? Philosophia Mathematica, 7,
1999, s. 541.
[2007] A critique of a formalistmechanist version of the
justification of arguments in mathematicians proof practices,
Philosophia Mathematica (III) 15, s. 291320.
Rota, G-C.
[1997] The phenomenology of mathematical proof, Synthese, 111,
s. 183196.
Stannett, M.
[2006] The case for hypercomputation, Applied Mathematics and
Computation, 178, s. 824.

Dowd matematyczny...

97

Tymoczko, T.
[1979] The fourcolor problem and its philosophical significance,
The Journal of Philosophy, 76 (2), s. 5783.
Wjtowicz, K.
[2011] Dowd matematyczny argumentacja czy derywacja? (I),
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce nr 49, 2011, s. 6380.
SUMMARY
MATHEMATICAL PROOF ARGUMENTATION OR
DERIVATION? PART II
In the first part of the paper, Azzounis derivationindicator view was
presented. In the second part it is analyzed in a detailed way. It is shown,
that many problems arise, which cannot be explained in a satisfactory way in
Azzounis theory, in particular the problem of the explanatory role of proof,
of its epistemic role; the relationship between firstorder and secondorder
versions of proofs is also not clear. It is concluded, that Azzounis theory
does not provide a satisfactory account of mathematical proof, but inspires
an interesting discussion. In the article, some of the mentioned problems are
discussed.

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 98122

Piotr WILCZEK
Foundational Studies Center
ul. Na Skarpie 99/24, 61-163 Pozna

LOGIKA RACJONALNOCI. W STRON


MODALNEGO PLATONIZMU
MATEMATYCZNEGO

1. WSTP
Przypomnijmy, e zgodnie z oglnie przyjt typologi wspczesnych prdw filozoficznych w podstawach matematyki wyrni moemy nastpujce tendencje: logicyzm, intuicjonizm (oraz inne postawy
konstruktywistyczne), formalizm, empiryzm oraz platonizm matematyczny1 .
Stanowisko platonizmu matematycznego, zwanego rwnie realizmem matematycznym, zakada istnienie samoistnej oraz niezalenej
od umysu poznajcego podmiotu (ang. mind-independent) sfery bytu
1

Z. Krl, Platonizm matematyczny i hermeneutyka, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 2006; P. Maddy, Realism in Mathematics, Clarendon Press, Oxford 1990;
R. Murawski, Filozofia matematyki. Zarys dziejw, Wydawnictwo Naukowe PWN,
Warszawa 2001, s. 79 oraz nast.; R. Penrose, Nowy umys cesarza, tum. P. Amsterdamski, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000; R. Penrose, Droga do rzeczywistoci, tum. J. Przysawa, Prszyski i S-ka, Warszawa 2006; K. Wjtowicz,
Realizm mnogociowy. W obronie realistycznej interpretacji matematyki, Wydzia Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1999; K. Wjtowicz, Platonizm matematyczny. Studium filozofii matematyki Kurta Godla, OBI Biblos, Krakw Tarnw 2002.

Logika racjonalnoci...

99

idealnego, ktr to dziedzin utosami moemy ze zbiorami jestestw


matematycznych. Realizm w teoriobytowych rozwaaniach dotyczcych podstaw matematyki postuluje ontologiczn autonomi ponadczasowego bytu matematycznego. Jest to odrbno zarwno wzgldem
bytu rzeczywistego, jak rwnie bytu intencjonalnego. Zauwamy, e
byt idealny, w tym rwnie przedmioty czystej matematyki, mona bada z rnych perspektyw poznawczych, takich jak np. fenomenologia
realistyczna (Roman Ingarden), holizm jzykowy (Willard van Orman
Quine, Hilary Putnam), filozofia procesu (Alfred N. Whitehead, Charles Hartshorne) oraz innych2 . Przypomnijmy, e procesualna filozofia Whiteheada zakada istnienie sfery bytu idealnego w postaci tzw.
wiecznych obiektw (ang. eternal objects), ktre to stanowi ontologiczne usprawiedliwienie Racjonalnoci poznawczej wiata zewntrznego, zoonego z kolekcji aktualnych zaistnie (ang. actual occasions)3 . W dziele Whiteheada zatytuowanym Nauka i wiat Nowoytny czytamy:
Podstaw przyjtego tu stanowiska metafizycznego jest zaoenie, e zrozumienie tego, co aktualne, wymaga odniesienia do
tego, co idealne. Te dwie dziedziny s immanentnie obecne
w caoci sytuacji metafizycznej [...]. Tak wic przedmioty ponadczasowe s ze swej istoty abstraktami. Przez sowo abstrakt rozumiem, i to, czym przedmioty ponadczasowe s same
w sobie to znaczy w swej istocie zrozumiae jest bez odniesienia do jakiego szczeglnego zaistnienia dowiadczenia.
By abstraktem, to wykracza ponad poszczeglne konkretne
zaistnienia tego, co aktualnie dzieje si4 .
2

K. Wjtowicz, Realizm..., s.; P. Wilczek, O sposobie istnienia przedmiotw matematycznych. Pogldy Romana Ingardena a wspczesny platonizm matematyczny,
[w:] Spr o istnienie wiata. W 40 rocznic mierci Romana Ingardena, red. W. Somskiego, Wydawnictwo Wyszej Szkoy Finansw i Zarzdzania w Warszawie, Warszawa 2010, s. 175-207; J. yciski, Bg Abrahama i Whiteheada, Biblos, Tarnw
1992.
3
J. B. Cobb, Whitehead Word Book. A Glossary with Alphabetical Index to Technical Terms in Process and Reality, P&F Press, Claremont 2008.
4
A. N. Whitehead, Nauka i wiat nowoytny, tum. M. Kozowski oraz M. Piekowski, Wydawnictwo Znak, Krakw 1987, s. 217.

100

Piotr Wilczek

Dalej mona zauway, e wszystko co moe by wyabstrahowane


z dowiadczenia, a nastpnie sta si przedmiotem myli jest Whiteheadowskim wiecznym obiektem. Obiekty ponadczasowe s formami
okrelonoci (ang. forms of definiteness). Whitehead stwierdza, e
obiekty ponadczasowe, w tym przedmioty matematyczne, stanowi
sfer czystej potencjalnoci. W jego gwnym dziele Process and
Reality czytamy:
A wic zawsze musimy rozpatrywa dwa znaczenia ...[terminu]
potencjalno: a) potencjalno oglna stanowica wizk potencjalnoci, ktre to s wzajemnie niesprzeczne lub te stanowi wzgldem siebie alternatywy; potencjalno ta zalena
jest od wieloci obiektw ponadczasowych oraz b) potencjalno rzeczywista uwarunkowana przez dane dostarczone przez
wiat aktualny5 .

W opinii Whiteheada dziedzina wiecznych przedmiotw (ang. the


realm of eternal objects) to rdo absolutnie oglnie pojtej potencjalnoci jaka zawarta jest we wzajemnych zwizkach pomidzy poszczeglnymi obiektami ponadczasowymi. Mona przyj, e pod wzgldem ontologicznym wieczne przedmioty konstytuuj zbir moliwoci wobec aktualnych zaistnie. Dlatego te mwimy, e poszczeglne
zaistnienia aktualne staj si tym, czym s, z chwil, gdy przedmioty
ponadczasowe wkraczaj w owe zaistnienia. Wkroczenie (ang. ingression) kolekcji wiecznych obiektw w aktualne zaistnienie jest moliwe
dziki temu, e stajce si (ang. becoming) aktualne zaistnienie ujmuje
(ang. prehends) nieskoczon hierarch idealnych przedmiotw ponadczasowych. W procesie ujcia (ang. prehension) wiecznych bytw
idealnych stajce si aktualne zaistnienie realizuje (ang. realizes) pewien zbir moliwoci. Kade aktualne zaistnienie zdefiniowane jest
co do swej natury poprzez sposb, w jaki te moliwoci aktualizuj si w odniesieniu do tego zaistnienia. A zatem aktualizacja, to
wybr spord moliwoci6 . Proces ten nazywamy procesem ukon5
A. N. Whitehead, Process and Reality: An Essay in Cosmology, The Free Press,
New York 1978, s. 65. Wszystkie tumaczenia z Process and Reality pochodz od
autora P. W.
6
A. N. Whitehead, Nauka..., s. 218.

Logika racjonalnoci...

101

kretniania si (ang. concrescence) poszczeglnych aktualnych zaistnie. Dlatego te ow dziedzin wiecznych oraz niezmiennych przedmiotw idealnych nazwa mona matryc wiata (ang. worlds matrix). Natomiast t jej cz, ktra jest nam dostpna poznawczo (ang.
cognitively accessible) nazwa moemy za Jzefem yciskim
Polem Racjonalnoci (ang. the Rationality Field)7 . W powyszym ujciu owo Pole Racjonalnoci bdc poznawalnym za pomoc metod apriorycznych stanowi uniwersum moliwoci wzgldem realizujcych si, czyli ukonkretniajcych si poszczeglnych aktualnych
zaistnie8 . A wic w tej perspektywie nauka nie jest ju duej postrzegana jako [proces] odnotowywania obserwowalnych parametrw
fizycznych ale raczej jako prba okrelenia ukrytej formalnej struktury
stanowicej osnow procesw fizycznych9 . W naszym ujciu sedno
racjonalnie pojtej nauki oraz Racjonalnoci w ogle uwarunkowane
jest faktem epistemologicznej dostpnoci wspomnianej powyej struktury formalnej, wyraajcej si w jzyku matematyki oraz logiki symbolicznej, a nazwanej Polem Racjonalnoci.
Oglno matematyki to oglno najbardziej pena,
zgodna z ca wsplnot zaistnie skadajcych si na nasz sytuacj metafizyczn. [...] Uycie logicznego umysu odnosi si
zawsze do tych absolutnie oglnych warunkw. [...] Ta struktura relacji pomidzy oglnymi warunkami abstrakcyjnymi narzuca si zarwno jeli idzie o rzeczywisto zewntrzn, jak
i o nasze o niej abstrakcyjne wyobraenie [...]. Jest to wanie potrzeba abstrakcyjnej logiki, ktra jest zaoona w samym
fakcie istnienia w zwizkach wzajemnych (interrelated existence), objawiajcych si w kadym danym bezporednio za7

J. yciski, Filozoficzne aspekty matematycznoci przyrody., [w:] Filozofowa


w kontekcie nauki, red. M. Heller, A. Michalik oraz J. yciski, Polskie Towarzystwo
Teologiczne, Krakw, s. 170-185; J. yciski, The Rationality Field and the Laws of
Nature, [w:] Wyzwania Racjonalnoci, red. S. Wszoek oraz R. Janusz, Wydawnictwo WAM Orodek Bada Interdyscyplinarnych, Krakw, s. 87-101.
8
Proponentem bardzo podobnej (o ile nie identycznej) koncepcji jest rwnie Micha Heller. Por. M. Heller, Uchwyci przemijanie, Wydawnictwo Znak, Krakw 1997,
s. 236 oraz nast.; M. Heller, Filozofia i wszechwiat, Universitas, Krakw 2008, s. 37
oraz nast.
9
J. yciski, The Rationality..., [w:] Wyzwania..., s. 92.

102

Piotr Wilczek
istnieniu dowiadczenia. [...] Rozumowanie, to nic innego, jak
tylko ujawnienie caej struktury oglnych warunkw zawartych
w strukturze wyprowadzonej z wybranych postulatw. Harmonia logicznego umysu, ktry przeczuwa istnienie utajonej
w postulatach penej struktury, to najbardziej oglna wasno
estetyczna wynikajca z samego faktu jednoczesnego istnienia
w jednoci danego zaistnienia. Gdziekolwiek ma miejsce jedno zaistnienia, tam w zaoeniu ju istnieje estetyczny zwizek pomidzy oglnymi warunkami zawartymi w tym zaistnieniu. Ten wanie zwizek estetyczny odkrywamy w procesie
racjonalnego mylenia10 . (podkrelenia moje P. W.)

Metodologia bada racjonalnych polega na tym, e zdobywajc


aprioryczn wiedz o obiektach ponadczasowych badamy tym samym
poszczeglne aktualne zaistnienia konstytuujce dostrzegalny zmysowo wiat fizyczny. Badajc struktury matematyczne zoone z idealnych wiecznych przedmiotw, poznajemy zjawiska fizyczne realizujce odpowiednie podzbiory owych ponadczasowych obiektw. Dziki
temu, e ontologiczn osnow rzeczywistoci badanej przez nauki
fizyczno-przyrodnicze s hierarchie wiecznych przedmiotw ktre
to z kolei s nam dostpne poznawczo za pomoc metod formalnodedukcyjnych stanowicych jedn z egzemplifikacji ludzkiej Racjonalnoci moemy przyj, e zyskujemy epistemologiczny dostp do
wiata zewntrznego, zoonego z mnogoci aktualnych zaistnie realizujcych w aktach pojciowych uj (ang. conceptual prehensions)
ow, wspomnian na pocztku, dziedzin ponadczasowych obiektw
(lub jej wyrnion podkolekcj).
Aby zapozna si z wewntrzn logik Racjonalnoci musimy pozna logik bytu wiecznego, a w szczeglnoci t jej cz, ktra dotyczy obiektw czystej matematyki.
Dlatego te w czci drugiej pracy zapoznamy si z semantyk
teorii matematycznych (opart na pracach polskiego logika i filozofa
Alfreda Tarskiego) oraz na tej podstawie scharakteryzujemy Whiteheadowsk filozofi matematyki11 ; cz trzecia stanowi bdzie ana10

A. N. Whitehead, Nauka..., s. 52-53.


Na temat oglnie pojtej filozofii matematyki Whiteheada por. J. Mczka, Matematyczne inspiracje filozofii Whiteheada, Zagadnienia Filozoficzne w Nauce 19
11

Logika racjonalnoci...

103

liz formalno-logiczn uniwersum matematycznego. Cz czwarta


zawiera podsumowanie oraz kierunki dalszych bada.
2. SEMANTYKA TEORII MATEMATYCZNYCH ORAZ
FILOZOFIA MATEMATYKI ALFREDA N. WHITEHEADA
Jzykiem matematyki jako nauki formalno-dedukcyjnej jest
logika predykatw pierwszego rzdu. Zakadamy, e teorie matematyczne mog by utosamione z dedukcyjnie domknitymi (ang. deductively closed) zbiorami zda. Przypomnijmy, e Alfred Tarski w 1930
roku okreli operacj matematyczn, nazwan pniej operacj konsekwencji logicznej Tarskiego (oznaczon jako Cn), dziaajc na zbiorach potgowych formu zdaniowych12 . Zamy, e A to przeliczalny
zbir formu zdaniowych, np. wyrae matematycznych. Wtedy operacja Cn ma posta odwzorowania Cn : P(A) P(A), gdzie P(A)
to zbir potgowy zbioru A (czyli zbir wszystkich podzbiorw zbioru
A). Odwzorowanie to spenia dla wszystkich podzbiorw X, Y A
nastpujce warunki:
1. X Cn(X),
2. jeeli X Y , to Cn(X) Cn(Y ) oraz
3. Cn(Cn(X)) = Cn(X)
okrelane odpowiednio jako zwrotno, monotoniczno oraz idempotentno operacji Cn. Ponadto kada operacja konsekwencji logicznej jest w sposb naturalny sprzona z relacj konsekwencji logicznej
` P(A) A pomidzy podzbiorami zbioru A a elementami zbioru A
(1996), s. 108-126; J. Mczka, Platonizm w matematycznych pracach Whiteheada,
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce 21 (1997), s. 32-47; J. Mczka, Od matematyki
do filozofii. Twrcza droga Alfreda Northa Whiteheada, OBI Biblos, Krakw
Tarnw 1998.
12
Por. J. M. Font, R. Jansana oraz D. Pigozzi, A Survey of Abstract Algebraic
Logic, Studia Logica 74 (2003), s. 13-97; A. Tarski, Podstawowe pojcia metodologii nauk dedukcyjnych, [w:] tego, Pisma logiczno-filozoficzne. Tom 2. Metalogika,
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001, s. 31-92.

104

Piotr Wilczek

przez zaoenie, e dla kadego zbioru X A oraz kadej formuy


X zachodzi:
X ` wtedy i tylko wtedy gdy Cn(X).
Z powyszych uwag wynika, e pojcia operacji oraz konsekwencji logicznej s pojciami o charakterze syntaktycznym. W konsekwencji
otrzymalimy syntaktyczne okrelenie teorii matematycznej, jako dedukcyjnie domknitego, tj. domknitego ze wzgldu na operacj Cn
lub relacj ` zbioru zda dotyczcych obiektw matematycznych. Aby
poda semantyczne okrelenie teorii matematycznej, czyli wyznaczy
waciwy przedmiot bada teorii dedukcyjnych musimy posuy si
pojciem modelu. W pracy Tarskiego zatytuowanej O pojciu konsekwencji logicznej czytamy: Zdanie X jest wyprowadzalne logicznie
z klasy zda K wtedy i tylko wtedy, gdy kady model klasy K jest rwnie modelem zdania X13 . Przyjmijmy, e jzyk L logiki predykatw
pierwszego rzdu mona scharakteryzowa za pomoc czwrki o postaci L = hV ar, P, F, i, gdzie V ar to skoczony lub przeliczalny zbir
zmiennych indywidualnych, P to niepusty skoczony lub przeliczalny
zbir liter predykatowych, F to skoczony lub przeliczalny (moliwie
pusty) zbir liter funkcyjnych oraz to funkcja arnoci ze zbioru P F
w zbir liczb naturalnych. Wtedy to modelem dla teorii dedukcyjnych
formuowanych w jzyku L s ukady relacyjne o postaci
D
E
M = A, P M , F M
gdzie A to uniwersum modelu M skadajce si z przedmiotw matematycznych, ktrych dana teoria dedukcyjna dotyczy; elementy
uniwersum
Ao s interpretacjami zbioru zmiennych V ar, P M =
n
M
Pi : Pi P to interpretacje predykatw Pi P w modelu M bM
dce
relacjami
n
o o odpowiedniej arnoci nad uniwersum A oraz F =
fiM : fi F to interpretacje symboli funkcyjnych fi F w modelu M
bdce nargumentowymi funkcjami z An do A. Dalej zauwamy, e
dana formua matematyczna np. (x0 , x1 , . . . , xn1 ) dla i < n jest spenialna w modelu M, co oznaczamy jako M  wtedy i tylko wtedy, gdy
13

A. Tarski, On the Concept of Logical Consequence, [w:] tego, Logic, Semantics, Metamathematics, Clarendon Press, Oxford 1956, s. 417. Tum. moje P.W.

Logika racjonalnoci...

105

w uniwersum A modelu M istnieje taki cig obiektw a0 , a1 , ..., an1 ,


e zdanie (a0 , a1 , ..., an1 ) powstae przez rwnoczesne zastpienie
zmiennych x0 , x1 , ..., xn1 przez odpowiednie stae a0 , a1 , . . . , an1 jest
zdaniem prawdziwym. Wtedy mona orzec, e dany model M jest
modelem dla zdania (a0 , a1 , ..., an1 ). Funkcja przyporzdkowujca
zmiennym stae taka, e I(xi ) = ai to funkcja interpretacji. Rwnowanie mona rzec, e stae ai s korelatami semantycznymi zmiennych xi
a I to funkcja korelacji semantycznej (ang. the semantic correlate function). Jedno z podstawowych twierdze metalogicznych, mianowicie
Twierdzenie o Penoci mwi, e kada teoria dedukcyjna sformuowana w logice predykatw pierwszego rzdu ma swj model. Oznacza
to, e logika predykatw pierwszego rzdu jest pena. Dan logik nazywamy pen, gdy dowodliwo syntaktyczna pokrywa si z teoriomodelowo rozumian relacj spenialnoci (ktra jest pewnym stosunkiem
semantycznym), czyli gdy zachodzi nastpujca rwno:
`=
Konkludujc mona stwierdzi, e kada teoria matematyczna sformuowana w logice predykatw pierwszego rzdu wyznacza swj model.
Zakadajc semantyczn perspektyw bada dochodzimy do wniosku,
e to wanie modele teorii dedukcyjnych s waciwym przedmiotem
docieka matematycznych. Zdania teorii matematycznych dotycz indywiduw matematycznych pogrupowanych w modele; przy czym modele rozumiemy jako pewne struktury relacyjne skadajce si ze zbiorowisk jestestw matematycznych (wraz z okrelonymi na nich odpowiednimi relacjami i funkcjami). Kady taki model jest opisywalny
przez niesprzeczny oraz dedukcyjnie domknity zbir pierwszorzdowych formu matematycznych14 .
Przyjmujemy, e modele s bytami istniejcymi niezalenie od
umysu badacza w dziedzinie przedmiotw ponadczasowych. Adap14
Zauwamy, e powysze rozwaania zakadaj tradycyjne tj. Arystotelesowskie
rozumienie formu zdaniowych jako form podmiotowo-orzecznikowych. Nie uwzgldniaj one Whiteheadowskiego spojrzenia na formuy matematyczne, ktre w jego opinii rwnie s obiektami ponadczasowymi. Por. P. J. Cataldo, Whitehead and Aristotle on Propositions, Process Studies 12 (1) 1982, s. 15-21; A. J. Steinbeck, Whiteheads Theory of Propositions, Process Studies 18 (1) 1989, s. 19-29.

106

Piotr Wilczek

tujc powysze rozwaania na grunt filozofii procesu otrzymujemy nastpujc Whiteheadowsk definicj modelu:
Whiteheadowska definicja modelu. Model matematyczny to kolekcja wiecznych przedmiotw idealnych, ktre to mog by jednoczenie
ujte pojciowo (ang. simultaneously conceptually prehended) przez
pojedyncze aktualne zaistnienie.
Zakadajc, e zgodnie z filozofi Whiteheada byty idealne stanowi
pod wzgldem metafizycznym usprawiedliwienie aktualnych zaistnie, a pod wzgldem ontologicznym mog by rozumiane jako ponadczasowe wzorce (ang. patterns), czy te matryce (schematy, plany,
konfiguracje, formy) owych atomowych jednostek dowiadczenia jakimi s aktualne zaistnienia mona zauway, e Whiteheadowska definicja modelu orzeka, i model konstytuowany jest przez zbir wewntrznie powizanych przedmiotw istniejcych poza czasem i mogcych si jednoczenie realizowa w jednostkowych bytach aktualnych.
Oznacza to, e wszystkie byty idealne stanowice odrbny model mog
jednoczenie wkracza w partykularne zaistnienia aktualne. Oczywicie tak rozumiany pojedynczy model ma tylko potencjaln zdolno
urzeczywistniania si (tj. realizacji) w stajcym si aktualnym zaistnieniu. Definicja modelu oparta na metafizyce Whiteheada nie zakada, e
owa kolekcja przedmiotw ponadczasowych (stanowica odrbny model) kiedykolwiek musi ulec aktualizacji. Model jest tylko i wycznie
czyst potencjalnoci. Dlatego te odrbne zaistnienia aktualne mog
realizowa rne a nawet wzajemnie wykluczajce si zestawy
przedmiotw ponadczasowych. Whitehead stwierdza, e
nie istnieje cecha charakterystyczna przynalena aktualnemu
zaistnieniu poza jego jednoznacznym [oraz wykluczajcym
inne moliwoci] okreleniem przez wybrane wieczne obiekty.
Okrelono aktualnego zaistnienia wypywa z jednoznacznoci obiektw ponadczasowych jako determinant [aktualnych zaistnie]. Jeeli aktualne zaistnienie jest tym, czym jest, to
z natury rzeczy nie moe by tym lub tamtym aktualnym
zaistnieniem. Fakt wykluczajcych si alternatyw jest faktem
o znaczeniu fundamentalnym na mocy ktrego mona mwi

Logika racjonalnoci...

107

o okrelonoci poszczeglnych aktualnych zaistnie15 . (podkrelenie moje P. W.).

W obrbie pojedynczego aktualnego zaistnienia nie mog realizowa


si niezgodne (ang. incompatible) zbiory idealnych przedmiotw ponadczasowych. Oznacza to, e w sferze aktualnoci sprzeczno nie istnieje. Natomiast w dziedzinie wiecznych obiektw matematyki mog
istnie wzajemnie si wykluczajce (ang. exlusive) oraz niezgodne alternatywy. Na tej podstawie mona przyj, e w obrbie metafizyki
Whiteheada cho sprzeczno nie istnieje aktualnie, to istnieje ona
realnie. Jest to moliwe tylko i wycznie dlatego, e sfera idealnego
bytu wiecznego jest czyst potencjalnoci. Jest ona zasiedlana przez
przedmioty ponadczasowe, ktre nie mog by jednoczenie ujte pojciowo przez aktualizujce si pojedyncze zaistnienie. Fakt, e dany
zbir wiecznych obiektw tworzy uniwersum pojedynczego modelu M
jest uwarunkowany tym, e kady przedmiot ponadczasowy posiada
relacjonaln istot [relational essence]16 . Przypomnijmy, e wewntrzn logik modeli teorii matematycznych jest logika predykatw
pierwszego rzdu. Dlatego te predykaty Pi jzyka L tej logiki s interpretowane wewntrz modelu, jako relacje PiM okrelone na przedmiotach ponadczasowych stanowicych uniwersum M. Whitehead stwierdza, e jeeli A oznacza wieczny obiekt, to
do istoty A naley jego okrelono w zakresie relacji do innych przedmiotw ponadczasowych i nieokrelono w zakresie relacji A do aktualnych zaistnie. Skoro relacje A do innych
przedmiotw ponadczasowych okrelone s w istocie A, s to
relacje wewntrzne. Mam tu na myli, i s to relacje konstytutywne dla A; bowiem byt pozostajcy w relacjach wewntrznych
nie moe istnie jako byt poza tymi relacjami. [...] Okrelone
15
Z uwagi na frazeologi tekstu Whiteheada przytaczamy powyszy fragment Process and Reality w oryginale: There is no character belonging to the actual apart from
its exclusive determination by selected eternal objects. The definiteness of the actual
arises from the exclusiveness of eternal objects in their function as determinants. If
the actual entity be this, then by the nature of the case it is not that or that. The
fact of incompatible alternatives is the ultimate fact in virtue of which there is definite
character, s. 240.
16
A. N. Whitehead, Nauka..., s. 218.

108

Piotr Wilczek
powizania [relatedness] przedmiotu ponadczasowego A z kadym innym przedmiotem ponadczasowym, to sposb, w jaki A
regularnie i na mocy koniecznoci swej natury wchodzi w relacje z kadym innym przedmiotem ponadczasowym. Powizania
takie ukazuj moliwo urzeczywistnienia17 .

Oznacza to, e powizania pomidzy poszczeglnymi elementami uniwersum modelu M, czyli pomidzy odrbnymi wiecznymi przedmiotami czystej matematyki egzemplifikuj si w aktualnych zaistnieniach.
W tym sensie s one matryc wiata aktualnego. Na poziomie ontologii
matematyki mona stwierdzi, e fakt posiadania przez kady ponadczasowy przedmiot matematyczny istoty relacjonalnej (ang. relational
essence) moe by rozwaany jako argument przemawiajcy za strukturalizmem matematycznym. Jest to pogld w podstawach matematyki
orzekajcy, e matematyka zajmuje si tylko i wycznie strukturami,
a nie obiektami posiadajcymi wewntrzne wasnoci. A wic przedmioty matematyczne s tylko i wycznie miejscami w strukturach,
a poza nimi s pozbawione indywidualnoci18 . Jednak Whitehead zauwaa, e oprcz wspomnianej powyej istoty relacyjnej przedmioty
matematyczne posiadaj istot indywidualn (ang. individual essence).
Mianowicie w cytowanej ju pozycji Nauka... czytamy:
[...] kady przedmiot ponadczasowy stanowi indywiduum, ktre
we wasny, specyficzny sposb jest tym, czym jest. Ta szczeglna indywidualno, to indywidualna istota [individual essence] przedmiotu. Nie sposb opisa jej inaczej, jak przez fakt,
i jest ona sob. Tak wic indywidualna istota to po prostu istota
rozwaana ze wzgldu na sw unikalno19 .

Dalej angielski filozof konkluduje, e tosamo istotowa wiecznych


obiektw jest zagwarantowana faktem ich identycznoci we wszystkich sposobach wkraczania w aktualne zaistnienia. Oznacza to, e
17

Ibidem, s. 218-220.
M. Heller, Filozofia..., s. 197 oraz nast.; R. Murawski, Filozofia..., s. 165 oraz
nast.; M. Resnik, Mathematics as Science of Patterns: Ontology and Reference, Nous
15 (1981), s. 529-550; M. Resnik, Mathematics as a Science of Patters: Epistemology, Nous 16 (1982), s. 93-105; M. Resnik, Mathematics from the Structural Point
of View, Revue Internationale de Philosophie 43 (1988), s. 400-424.
19
A. N. Whitehead, Nauka..., s. 218.
18

Logika racjonalnoci...

109

z punktu widzenia metafizycznego system Whiteheada jest strukturalizmem, ale strukturalizmem realistycznym. A wic dziedzina przedmiotw ponadczasowych cho poprzeplatana rnymi wzajemnymi
relacjami istnieje niezalenie od owych relacji wewntrznych, gdy
kady obiekt matematyczny jest sam ze sob tosamy; posiada on unikaln, jednoznaczn oraz niezmienn w czasie indywidualno. Dualna (tj. indywidualno-relacjonalna) natura Whiteheadowskich wiecznych przedmiotw zapewnia, e jego system filozoficzny w dziedzinie
podstaw matematyki moe by rozpatrywany jako strukturalizm, a zarazem jako platonizm20 . Dlatego nazwijmy go strukturalnym platonizmem.
Ponadto w systemie autora Process and Reality dostrzec mona
komponent empiryczny. Przypomnijmy, e jednym z czstych zarzutw kierowanym pod adresem platonizmu matematycznego jest zarzut
dotyczcy niedostpnoci poznawczej przedmiotw czystej matematyki21 . Argument ten prbowano odeprze na rne sposoby, na przykad powoujc si na moliwo wgldu ejdetycznego w sfer idealnych przedmiotw matematycznych22 . Whitehead rozwizuje ten problem powoujc si na swoj teori uj pojciowych. Mianowicie
co zostao ju wczeniej zasygnalizowane poszczeglne aktualne zaistnienia ujmuj wieczne przedmioty idealne w procesie aktualizacji.
3. FORMALNO-LOGICZNA ANALIZA UNIWERSUM
MATEMATYCZNEGO JAKO SFERY CZYSTEJ
POTENCJALNOCI
Whitehead proponowa oprze ca matematyk na teorii typw;
dzisiaj teoria typw ma ju tylko znaczenie czysto historyczne i przyj20
Pojcie dualnej natury Whiteheadowskich wiecznych obiektw nie powinno by
mylone z pojciem dwubiegunowej (ang. bipolar, dipolar) natury ponadczasowych
przedmiotw wypracowanej przez Amerykaskiego procesualist Ch. Hartshornea.
Por. P. Gutowski, Filozofia procesu i jej metafilozofia. Studium metafizyki Ch. Hartshornea, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1995.
21
P. Benacerraf, Mathematical Truth, [w:] Philosophy of Mathematics. Selected
Readings, Cambridge University Press, Cambridge 1983, s. 403-420.
22
P. Wilczek, O sposobie..., s. 175-207.

110

Piotr Wilczek

muje si, e ca wiedz matematyczn mona zaksjomatyzowa w systemie teorii mnogoci Z FC (tj. teorii Zermelo-Fraenkela z aksjomatem wyboru). My rwnie w poniszej pracy zakadamy, e ontologiczn podstaw dla caej matematyki jest teoria mnogoci, co oznacza, e wszystkie abstrakcyjne obiekty matematyczne mog by rozpatrywane jako zbiory i w tym znaczeniu uniwersum teoriomnogociowe
stanowi rodowisko bada dla caej matematyki23 . Na przykad kada
funkcja na paszczynie jest zbiorem par uporzdkowanych, grupa to
zbir z okrelon pewn operacj binarn; rwnie liczby naturalne,
rzeczywiste oraz porzdkowe s konstruowane jako zbiory. Zbiory
z uniwersum teoriomnogociowego tworz hierarchi pozaskoczon.
Mona przyj, e ta hierarchia stanowi dziedzin bada caej matematyki. Wszelka praca matematykw polega na odkrywaniu podstawowych prawd dotyczcych uniwersum teoriomnogociowego. Stanowisko platonizmu matematycznego zakadajce, e to wanie uniwersum teoriomnogociowe stanowi ontologiczny fundament dla caej matematyki przyjmuje, e uniwersum to jest statyczne (ang. static) oraz
niezmienne (ang. immutable). Jest to klasyczna wersja realizmu teoriomnogociowego. Jednak w tym miejscu naley postawi pytanie czy
istnieje jedno czy te wiele uniwersw teoriomnogociowych?
Zauwamy, e w cigu ostatnich pidziesiciu lat prace teoriomnogociowcw skupione s gwnie na budowaniu alternatywnych modeli teorii mnogoci, w ktrych obowizuj alternatywne prawdy. Takie wyrafinowane techniki matematyczne jak metoda ultrapotg, modeli permutacyjnych, modeli wewntrznych, a przede wszystkim technika forsingu (ang. forcing) umoliwiy konstruowanie alternatywnych
uniwersw matematycznych z alternatywnymi prawdami24 . Przypatrzmy si dokadniej metodzie forsingu odkrytej w 1963 roku przez
Paula Cohena. Zamy, e V to model podstawowy (ang. the ground
model) teorii mnogoci Zermelo-Fraenkela z aksjomatem wyboru, co
oznaczamy jako V  Z FC; dalej przyjmijmy, e P to zbir czciowo
23
24

R. Murawski, Filozofia..., s. 173 oraz nast.


T. Jech, Set Theory, Springer Verlag, Berlin/Heidelberg/New York 2003.

Logika racjonalnoci...

111

uporzdkowany znajdujcy si wewntrz modelu V , czyli P V 25 .


Okrelmy teraz V generyczny filtr G P za pomoc, ktrego moemy
zbudowa podane rozszerzenie forsingowe (ang. a forcing extension)
modelu V . Mianowicie doczamy do modelu podstawowego V idealny (ang. ideal) generyczny element G i w ten sposb otrzymujemy
nowy model teorii mnogoci oznaczony jako V [G]. Jest to procedura
podobna do procedur rozszerzania cia algebraicznych. Ponadto zachodzi:
V V [G].
Rozszerzenia o postaci V [G] mog by rwnowanie nazwane modelem
generycznym (ang. the generic model uniwersum V ). Zbir czciowo
uporzdkowany z modelu podstawowego V , czyli para uporzdkowana
o postaci (P, ) nosi nazw pojcia forsingu (ang. a forcing notion);
elementy zbioru P to warunki forsingu (ang. forcing conditions). Zauwamy, e obiekty wewntrz modelu V [G] s konstruowane algebraicznie z obiektw znajdujcych si w modelu podstawowym V oraz nowego obiektu G. Rozpatrujc rozszerzenia generyczne V [G] modelu V
widzimy, e zbiory znajdujce si wewntrz modeli o postaci V [G] s
definiowalne z idealnego obiektu G oraz skoczenie wielu elementw
zbioru V . Kady przedmiot matematyczny znajdujcy si wewntrz
rozszerzenia V [G] posiada nazw w modelu podstawowym V opisujc jak zosta skonstruowany. Istotn wasnoci forsingu jest fakt, e
model generyczny V [G] moe by opisany w obrbie modelu podstawowego V . Z kadym pojciem forsingu sprzony jest pewien jzyk,
zwany jzykiem forsingu (ang. a forcing language) oraz relacja forsingu P (ang. the forcing relation), zwana te relacj wymuszania.
Relacja ta zachodzi pomidzy warunkami forsingu, a zdaniami jzyka
forsingu, czyli symbolicznie
p P
25
Przypomnijmy, e par uporzdkowan (X, ), gdzie X to dowolny zbir a to binarna relacja na X nazywamy zbiorem czciowo uporzdkowanym, gdy spenia warunki zwrotnoci, przechodnioci oraz antysymetrycznoci. Por. T. Jech, Set..., s. 17.

112

Piotr Wilczek

co oznacza, e warunek forsingu p P wymusza (ang. forces) prawdziwo zdania . Z punktu widzenia modeli generycznych powysza
relacja moe by okrelona za pomoc nastpujcej rwnowanoci:
p P wtedy i tylko wtedy, gdy dla kadego V generycznego filtru
G takiego, e p G P zachodzi relacja V [G]  .
Jest to Twierdzenie o Forsingu. Za pomoc powyej opisanej metody
Cohen skonstruowa modele teorii mnogoci Z FC speniajce hipotez
continuum (CH), jak rwnie modele falsyfikujce CH 26 . Z punktu
widzenia modeli generycznych oznacza to, e w modelu podstawowym
V teorii Z FC istniej elementy V generyczne G P oraz F Q takie,
e:
V [G]  Z FC + CH wtedy i tylko wtedy, gdy p G P oraz
p P CH
oraz
V [F]  Z FC + CH wtedy i tylko wtedy, gdy q F Q oraz
q P CH
Jest to rwnoznaczne z wykazaniem, i hipoteza continuum jest niezalena od aksjomatw teorii Zermelo-Fraenkela.
Metoda forsingu posuya do konstruowania zdumiewajcej rozmaitoci nowych modeli teorii mnogoci Z FC, w ktrych obowizuj alternatywne, czsto wzajemnie wykluczajce si prawdy matematyczne. Z punktu widzenia epistemologicznego naley zauway,
e rozszerzenia forsingowe V [G] s cile zwizane z modelem podstawowym V , ale obowizuj w nich alternatywne prawdy teoriomnogociowe, ktre to s cile kontrolowane przez odpowiednie zbiory
czciowo uporzdkowane znajdujce si w modelu podstawowym V .
Postawmy teraz kluczowe dla nas pytanie:
Czy owe alternatywne uniwersa matematyczne istniej realnie czy przysuguje im tylko status bytu intencjonalnego?
Przypomnijmy, e hipoteza continuum (CH) orzeka, i 20 = 1 , gdzie 0 to
moc zbioru liczb naturalnych, a 1 to pierwsza nieprzeliczalna liczba kardynalna. Por.
K. Wjtowicz, Realizm..., s. 177.
26

Logika racjonalnoci...

113

Mianowicie posugujc si kryterium rwnouprawnienia epistemologicznego musimy przyj, e owe modele uniwersum teoriomnogociowego istniej realnie poniewa nie moemy wskaza adnej zasady
teoriopoznawczej, ktra falsyfikowaaby zdania dotyczce obiektw
matematycznych bdce prawdami w owych alternatywnych uniwersach teoriomnogociowych. Dlatego te musimy przyj tez o rwnouprawnieniu zarwno z punktu widzenia teoriopoznawczego, jak
rwnie ontologicznego wszystkich dostpnych modeli uniwersum
matematycznego. Z wewntrznego punktu widzenia teorii mnogoci
nazwijmy powyszy pogld zakadajcy mnogo uniwersw matematycznych teori Multiuniwersum (lub Multiwersum) Matematycznego (ang. the Multiverse view), w skrcie teori M M 27,28 . Widzimy,
e teoria MM jest platonizmem, ale platonizmem drugiego rzdu, bowiem dotyczy realnego istnienia alternatywnych uniwersw teoriomnogociowych. w drugorzdowy realizm matematyczny stwierdza
obiektywne istnienie wszystkich dostpnych pod wzgldem poznawczym uniwersw matematycznych. Mianowicie kadej kolekcji przedmiotw matematycznych, ktra nie zawiera elementw wzajemnie wykluczajcych si w peni pod wzgldem ontologicznym przysuguje istnienie w sferze ponadczasowych przedmiotw idealnych. Oznacza to, i uniwersum matematyczne w wietle teorii M Mnie jest statyczn oraz niezmienn struktur, lecz ma charakter heterogeniczny.
Dana formua matematyczna moe zmienia swoj warto logiczn
w zalenoci od regionw owego uniwersum matematycznego. Jeden
z najwybitniejszych wspczesnych badaczy podstaw matematyki
Saharon Shelah tak charakteryzuje dynamizm dziedziny przedmiotw
matematycznych29 :
27

J. D. Hamkins, Some Second Order Set Theory, Lecture Notes in Computer


Science 5378 (2009), s. 36-50.
28
Omawiana powyej teoria Multiuniwersum Matematycznego, zwana rwnie
Teori Wielowiata Matematycznego nie ma nic wsplnego i nie powinna by mylona
z teori Wielowiata wystpujc na terenie wspczesnej kosmologii. Na temat tej
ostatniej por. M. Heller, Filozofia..., s. 417 oraz nast.; M. Heller, Ostateczne wyjanienia wszechwiata, Universitas, Krakw 2008, s. 109 oraz nast.; M. Tegmark, Parallel
Universes, Scientific American 6 (2003), s. 41-51.
29
Matematyk ten opublikowa blisko 1000 prac z dziedziny podstaw matematyki (w poowie 2011 roku internetowe archiwum prac Shelaha Shelahs Archive

114

Piotr Wilczek
Typowe uniwersum teorii mnogoci mona przyrwna do ycia pana Johna Smitha, typowego Amerykanina. Moje typowe
uniwersum matematyczne jest bardzo interesujce (a nawet
pluralistyczne): zawiera ono na przykad due fragmenty, w ktrych obowizuje uoglniona hipoteza continuum, podczas gdy
w innych fragmentach obowizuje jej negacja [...]30 . Wydaje
si to nie mniej usprawiedliwione ni stwierdzenie, e pan John
Smith wychowa si w stanie Nowy York, podj wysz edukacj w Kalifornii, rzuci college na trzecim roku, a obecnie
mieszka gdzie na przedmieciach w pnocno-wschodniej czci kraju; gwnie jest pochodzenia anglo-saksoskiego, przy
czym jeden z jego dziadkw by Irlandczykiem lub Wochem
oraz ma domieszk hiszpaskiej lub afroamerykaskiej krwi;
z on yje w separacji oraz ma z ni 2,4 dzieci31 . (podkrelenie moje P. W.)

Teraz staje si oczywistym, e analiza bytu idealnego przeprowadzona przez Whiteheada moe by zinterpretowana w kategoriach
teorii MM. Mona zaoy, i owe wzajemnie wykluczajce si ze
wzgldu na realizacj w pojedynczych aktualnych zaistnieniach kolekcje obiektw ponadczasowych tworz alternatywne uniwersa teoriomnogociowe. Przypomnijmy, e modelem w sensie autora Process
and Reality nazywamy zbir wiecznych przedmiotw matematycznych,
ktre mog by jednoczenie ujte pojciowo poprzez pojedyncze, stajce si zaistnienie. Dlatego te kade alternatywne uniwersum matematyczne moe by rozpatrywane jako indywidualny zbir ponadczasowych obiektw, ktre posiadaj potencjaln zdolno jednoczesnego
wkroczenia w aktualizujce si pojedyncze zaistnienie.
http://shelah.logic.at/ liczyo dokadnie 982 pozycje, z czego wikszo to artykuy opublikowane w czasopismach z listy Filadelfijskiej); jego prace dotycz gwnie
teorii klasyfikacji modeli matematycznych, logik infinitarnych, arytmetyki liczb kardynalnych oraz zastosowa logiki matematycznej w algebrze.
30
Uoglniona hipoteza continuum (GCH) to asercja o postaci 2 = +1 , gdzie
to liczba porzdkowa, +1 to nastpnik kardynalny liczby . Por. T. Jech, Set...,
s. 55.
31
S. Shelah, The Future of Set Theory, [w:] Set Theory of Reals. Israel Mathematical Conference Proceedings, Vol. 6, red. H. Judah, Proceedings of the Winter
Institute held at Bar-Ilan University, Ramat Gan, 1991; artyku dostpny rwnie jako
preprint pod adresem arXiv:math/0211397 (14 czerwiec 2011).

Logika racjonalnoci...

115

Jaki charakter ma dziedzina czystej potencjalnoci w postaci rozmaitoci alternatywnych uniwersw teoriomnogociowych? Aby odpowiedzie na to pytanie oddajmy gos Whiteheadowi. Oznaczmy
przez A pewien przedmiot ponadczasowy. W pracy Nauka... stwierdza on, e
tak wic ogln zasad wyraajc wkroczenie A w poszczeglne aktualne zaistnienie jest mieszczca si w istocie
A nieokrelono co do wkroczenia w i okrelono
mieszczca si w istocie co do wkroczenia A w . [...]
Kade aktualne zaistnienie , to rozwizanie wszelkich
modalnoci w aktualnych, kategorycznych wkroczeniach;
miejsce moliwoci zajmuj prawda i fasz32 . (podkrelenie
moje P. W.)

Z powyszego wynika, e sfera czystej potencjalnoci ma charakter


modalny. Obejmuje ona wszelkie dostpne epistemologicznie potencjalnoci dotyczce poszczeglnych aktualizacji alternatywnych uniwersw matematycznych. Oczywicie rozwaania z zakresu ontologii
matematyki nic nie mwi o metafizycznych realizacjach poszczeglnych modeli teorii Z FC w wiecie aktualnym. Nasze badania odnosz
si tylko i wycznie do bytu idealnego, czyli dziedziny czystych, idealnych moliwoci. Dlatego te teori M M nazwa mona drugorzdowym realizmem modalnym. Stwierdza ona, e ponadczasowe przedmioty czystej matematyki pogrupowane w alternatywne, samoistne
modele teorii dedukcyjnych istniej realnie w obszarze czystej, niezrealizowanej potencjalnoci bytujcej niezalenie od umysu badaczy.
Uywajc narzdzi formalnych zaczerpnitych z teorii logik modalnych oraz ich semantyk zamy, e kade alternatywne uniwersum
teoriomnogociowe w postaci rozszerze generycznych to jeden wiat
moliwy (ang. a possibile word), natomiast relacja dostpnoci epistemologicznej pomidzy dwoma alternatywnymi modelami teorii Z FC
to dobrze znana z teorii semantyk Kripkiego relacja dostpnoci (ang.
32
A. N. Whitehead, Nauka..., s. 219; P. Wilczek, The Ontological Approach to
Mathematics: Whitehead and Contemporary Mathematical Platonism, [w:] The Dynamical Ontologies of A. N. Whitehead and N. Hartmann, Towarzystwo Metafizyczne
im. A. N. Whiteheada, Katowice 2001, s. 83-86.

116

Piotr Wilczek

the accessibility relation) pomidzy moliwymi wiatami33 . Mwimy,


e jeden moliwy wiat (w postaci uniwersum teoriomnogociowego)
jest dostpny wzgldem innego moliwego wiata (rwnie w postaci
uniwersum teoriomnogociowego), gdy jest on jego rozszerzeniem forsingowym. Okrelmy teraz za Joelem D. Hamkinsem funkcj
nazwan pniej translacj Hamkinsa (ang. Hamkins translation) odwzorowujc asercje zdaniowe sformuowane w jzyku logiki modalnej na formuy jzyka teorii zbiorw34 . Zakadajc, e 0 oznacza logiczny fasz, funkcja ta ma posta:
H(0) = 0
H() = H()
H( ) = H() H()
H()=istnieje rozszerzenie forsingowe modelu podstawowego V teorii mnogoci Z FC, w ktrym prawdziwa jest formua H().
Zbir moliwych asercji z punktu widzenia zdaniowej logiki modalnej
pokrywa si ze zbiorem zda wymuszalnych w jzyku forsingu teorii
Z FC. Zbir ten ma posta:
Force := { : G P V, V [G]  Z FC + H()} .
Formu matematyczn (na przykad formu wyraajc hipotez
continuum) sformuowan w jzyku teorii mnogoci Z FC nazywamy
moliw (ang. possibile) lub wymuszaln (ang. forceable), co oznaczamy jako , gdy zachodzi ona w pewnym rozszerzeniu forsingowym modelu podstawowego V teorii Z FC. Natomiast formu , rwnie w jzyku Z FC, nazywamy konieczn (ang. necessary), co oznaczamy jako , gdy zachodzi ona we wszystkich rozszerzeniach forcingowych modelu podstawowego V teorii Z FC. Jeeli P oznacza czciowo uporzdkowany zbir taki, e P V oraz na P okrelamy V
generyczny filtr G to zachodz nastpujce rwnowanoci:
Pp P p P
33

K. wirydowicz, Podstawy logiki modalnej, Wydawnictwo Naukowe UAM, Pozna 2004.


34
J. D. Hamkins oraz B. Lowe, Modal Logic of Forcing, Transaction of American
Mathematical Society 360 (2008), s. 1793-1817.

Logika racjonalnoci...

117

 Pp P p P .
Na przykad asercje CH lub CH s zdaniami moliwymi, tj. wymuszalnymi w pewnych rozszerzeniach forsingowych, ale nigdy nie s
one zdaniami koniecznymi poniewa mog by prawdziwe lub faszywe
w konkretnych modelach teorii mnogoci Z FC.
Zakadamy, e asercja modalna (x0 , x1 , . . . , xn ) to obowizujca
zasada forsingu, gdy dla wszystkich zda 0 , 1 , . . . , n sformuowanych w jzyku teorii mnogoci Z FC nastpujce podstawienie
(0 , 1 , . . . , n ) jest prawdziwe. J. Hamkins oraz B. Lowe wykazali,
e ponisze asercje modalne s obowizujcymi zasadami forsingu:
K
Dualno
S
4
.2

( ) ( )


 
 

...dowodzc tym samym nastpujcego twierdzenia:


Twierdzenie o Modalnoci Forsingu. Kada asercja zdaniowa logiki
modalnej S4.2 jest obowizujc zasad forsingu, czyli Force=S4.2.
Oznacza to, e dowodliwymi w teorii mnogoci Z FC prawami forsingu
s wszystkie asercje zdaniowej logiki modalnej S4.2.
Na podstawie powyszych analiz widzimy, e kady model generyczny o postaci V [G], jak rwnie samo uniwersum teoriomnogociowe V , wyczerpuj Whiteheadowsk definicj modelu, tj. zbioru
wiecznych przedmiotw matematycznych mogcych si rwnoczenie
realizowa w pojedynczym stajcym si aktualnym zaistnieniu. Przykadowo moemy sobie wyobrazi pojedyncze aktualizujce si zaistnienie ujmujce pojciowo (tj. konceptualnie) kolekcj ponadczasowych obiektw czystej matematyki w postaci modelu generycznego
V [G] takiego, e V [G]  Z FC + CH. Inne, rwnie stajce si aktualne zaistnienie moe realizowa zbir wiecznych przedmiotw w postaci rozszerzenia forsingowego V [F] takiego, e V [F]  Z FC + CH.
A wic aktualno w przeciwiestwie do dziedziny czystej potencjalnoci nie realizuje warunkw wzajemnie si wykluczajcych.

118

Piotr Wilczek

Nie moe istnie aktualne zaistnienie, ktre rwnoczenie ujmowaoby pojciowo przeciwstawne kolekcje idealnych, ponadczasowych
obiektw matematycznych (np. wzajemnie si wykluczajce modele
generyczne), w ktrych obowizywayby sprzeczne twierdzenia matematyczne jak na przykad hipoteza continuum oraz jej negacja. Wewntrzn logik pojedynczych aktualizujcych si zaistnie oraz wewntrzn logik modeli matematycznych (np. rozszerze forsingowych) jest logika predykatw pierwszego rzdu. Natomiast metalogik
rozmaitoci kolekcji wiecznych przedmiotw matematycznych nalecych do sfery czystych potencjalnoci jest zdaniowa logika modalna
S4.2.
Uywajc operatorw modalnych moliwoci oraz koniecznoci
okrelmy zdanie jako moliwie konieczne (ang. possibly necessary)
lub te jako wymuszalnie konieczne (ang. forceably necessary), gdy
zachodzi w pewnym rozszerzeniu forsingowym modelu podstawowego V oraz we wszystkich dalszych rozszerzeniach modelu V [G], tj.

w modelach generycznych o postaci V [G][F ], gdzie F oznacza nazw


V [G]generycznego filtru okrelonego na zbiorze czciowo uporzd

kowanym Q znajdujcym si w pierwszym rozszerzeniu generycznym


V [G] modelu podstawowego V (oznacza to, e rozszerzenia forsingowe mog by iterowane)35 . W symbolice modalnej zdania wymuszalnie konieczne zapisujemy jako . Wspomniany ju badacz teorii mnogoci Joel Hamkins wprowadzi nowy postulat teorii zbiorw, nazwany Zasad Maksymalnoci (ang. the Maximality Principle),
w skrcie MP orzekajcy, i kade zdanie sformuowane w jzyku teorii mnogoci Z FC bdce wymuszalnie konieczne jest zdaniem prawdziwym36 . Symbolicznie MP ma posta:

MP moe by wzmocniona do asercji o nastpujcej postaci:
 
35

Jech, Set..., s. 280 oraz nast.


J. D. Hamkins, A Simple Maximality Principle, Journal of Symbolic Logic 68
(2) (2003), s. 527-550.
36

Logika racjonalnoci...

119

mwicej, e kade moliwie konieczne zdanie sformuowane w jzyku teorii Z FC jest koniecznie prawdziwe. Jest to dobrze znany
z teorii logik modalnych aksjomat Euklidesa (ang. the the Euclidean
Axiom). Rwnowanie MP moe by sformuowana w postaci implikacji:
 
orzekajcej, e kade nie koniecznie prawdziwe zdanie sformuowane
w teorii Z FC jest koniecznie nie koniecznie prawdziwe. Zauwamy,
e schemat wnioskowania o powyszej postaci jest aksjomatem, ktry
dodany do logiki modalnej S4 tworzy wraz z jej wasnymi postulatami
teori modaln S5. Mona wykaza, e aksjomat MP jest niesprzeczny
z pewnikami teorii mnogoci Z FC. Przyjmujc MP jako dodatkowy
pewnik teorii Z FC otrzymujemy nastpujc charakterystyk zbioru
zda wymuszalnych Force:
S4.2 Force S5.
Pozostaje kwesti otwart zbadanie statusu ontologicznego oraz interpretacji aksjomatu MP jako nowego pewnika teorii Z FC na tle zarysowanej Whiteheadowskiej analizy ponadczasowego bytu idealnego.
4. ZAKOCZENIE
W artykule tym analizujc ontologiczne koncepcje Alfreda N. Whiteheada (zamieszczone gwnie w pracach Nauka i wiat nowoytny
oraz Process and Reality), a dotyczce jestestw matematycznych przyjto Arystotelesowski punkt widzenia. Egzemplifikuje si on w zaoeniu kategorii potencjalnoci oraz aktualnoci mogcych przysugiwa
bytom okrelonego rodzaju. Mianowicie Whiteheadowskie wieczne
obiekty w tym przedmioty czystej matematyki cho s realne,
to nie s aktualne. Tworz one dziedzin czystych potencjalnoci.
Bazujc na pracach angielskiego procesualisty prbowano zastosowa
osignicia wspczesnej logiki matematycznej w celu ukazania od
strony formalnej owej czysto potencjalnej rzeczywistoci. Wykazalimy, e owa sfera niezaktualizowanych moliwoci ma charakter mo-

120

Piotr Wilczek

dalny i waciw logik opisujc t dziedzin jest dokadnie zdaniowa


logika modalna S4.2.
Posugujc si terminem zaczerpnitym z prac Alfreda Tarskiego teorii matematycznej jako domknitego zbioru zda sformuowanych w logice predykatw pierwszego rzdu okrelilimy pojcie
modelu matematycznego jako zbioru ponadczasowych obiektw matematycznych zdolnych do jednoczesnej aktualizacji w pojedynczym stajcym si zaistnieniu. Z prac wspczesnych logikw matematycznych
wiemy, e metalogik tak rozumianych modeli w tym modeli forsingowych teoriomnogociowego uniwersum V jest wanie logika
modalna S4.2. Relacja dostpnoci epistemologicznej pomidzy modelami generycznymi teorii mnogoci Z FC jest dobrze znan z semantycznych prac Saula Kripkiego relacj dostpnoci pomidzy
wiatami moliwymi aksjomatyzowaln w modalnej teorii S4.2. Na
podstawie prac z ostatnich paru lat powiconych metateorii uniwersum
matematycznego pokazano, i filozofia Whiteheada dotyczca dziedziny wiecznych przedmiotw moe stanowi podstaw heurystyczn
dla wspczenie rozwijanej teorii Multiuniwersum Matematycznego
bdc prb formalizacji naszych intuicji odnoszcych si do drugorzdowego realizmu matematycznego postulujcego obiektywne istnienie alternatywnych oraz samodzielnych ontologicznie modeli uniwersum mnogociowego V .
Z punktu widzenia filozoficznych podstaw matematyki mona
przyj, e teoria Whiteheada dotyczca wiecznych przedmiotw matematycznych jest realizmem matematycznym drugiego rzdu. Mianowicie postuluje ona nie tylko samoistne istnienie przedmiotw matematycznych, ale rwnie samoistne bytowanie alternatywnych uniwersw teoriomnogociowych. Jest to wic realizm dotyczcy zarwno
odrbnych przedmiotw matematycznych jak rwnie ich czsto
wzajemnie si wykluczajcych hierarchii, ktrymi s na przykad
alternatywne modele teorii mnogoci Zermelo-Fraenkela. Ponadto
autor Process and Reality zakada, i ponadczasowe idealne obiekty
nauk dedukcyjnych posiadaj tak zwan dwoist natur. Jest to natura
indywidualno-relacjonalna, co te oznacza, i kady wieczny przedmiot jest tosamy sam ze sob jak rwnie pozostaje w wieloci relacji

Logika racjonalnoci...

121

z innymi obiektami matematycznymi. Dlatego te Whiteheadowskie


spojrzenie na matematyk jest strukturalizmem i to strukturalizmem
realistycznym, gdy owe wspwystpujce w strukturach przedmioty
matematyczne pozostaj w relacji identycznoci (tj. tosamoci bytowej) we wszystkich przypadkach realizacji w poszczeglnych aktualizujcych si zaistnieniach. Oznacza to, i aby w peni zrozumie natur
pojedynczego jestestwa matematycznego musimy pyta o jego miejsce w strukturze. Ponadto kategoria uj konceptualnych wiecznych
przedmiotw przez stajce si aktualne zaistnienia pozwala rozumie
dziedzin czystych potencjalnoci w sposb empiryczny.
W naszych dociekaniach przyjlimy hipotez badawcz tak zwanego Pola Racjonalnoci, czyli przypuszczenie postulujce istnienie
ponadczasowej dziedziny czystych potencjalnoci, ktre to stanowi
ontologiczn osnow dla wszystkich aktualnych zaistnie. Ponadto
przyjmuje si, i owo Pole Racjonalnoci wyznacza pod wzgldem
teoriobytowym granice dla wszystkich realizujcych si w wiecie aktualnym zaistnie. Jest wic ono sfer czystych moliwoci dla
ukonkretniajcych si (tj. stajcych si) bytw aktualnych. W przypadku przyjtych przez nas zaoe naley zaznaczy, e z punktu
widzenia epistemologicznego Pole Racjonalnoci, cho konstytuowane przez wieczne przedmioty idealne pozbawione aktualnoci, ale
nie realnoci, stanowi poznawcze usprawiedliwienie naszego poznania
apriorycznego. Badajc za pomoc metod dedukcyjnych ow
dziedzin czystych moliwoci oraz wzajemne zwizki o charakterze
logiczno-ontologicznym zachodzce pomidzy jej elementami skadowymi (tj. poszczeglnymi ponadczasowymi obiektami lub ich zbiorami) zdobywamy wiedz o otaczajcym nas aktualnym wiecie rzeczywistym. Sfera czystych potencjalnoci stanowicych ontologiczn
podstaw dla realnie zachodzcych procesw stanowi obszar bada podatny z punktu widzenia teorii poznania na stosowalno metod
dedukcyjno-logicznych.
Dlatego te powysza praca moe by potraktowana jako przyczynek do bada nad formalizacj za pomoc cisych metod logicznomatematycznych owego hipotetycznego Pola Racjonalnoci konstytuowanego przez sfer czystych moliwoci (tj. potencjalnoci realizu-

122

Piotr Wilczek

jcych si w obszarze bytu aktualnego), a tym samym jako pierwszy


krok w kierunku zbudowania koherentnej Logiki Racjonalnoci. Heurystycznym usprawiedliwieniem tak rozumianej Logiki Racjonalnoci
s midzy innymi: idee semantyczne Alfreda Tarskiego, teorie zdaniowych logik modalnych oraz teoria Multiuniwersum Matematycznego
bdca formalizacj ontologii drugorzdowego realizmu matematycznego. Z powyszej perspektywy badawczej uzasadniona wydaje si
hipoteza mwica, i cho Racjonalno jest jedna, to ma ona rne,
nierzadko wzajemnie si wykluczajce oblicza. Jeeli przyjmiemy istnienie Pola Racjonalnoci jako rda wszelkich potencjalnoci, to musimy zaoy, i owa sfera istniejca niezalenie od umysw badaczy ma w istocie swojej charakter modalny. Zawiera ona wszystkie
moliwe zwizki wynikania mogce si realizowa w wiecie aktualnym.
SUMMARY
THE LOGIC OF RATIONALITY
In this article Whiteheads philosophy of mathematics is characterized as
a Structural Second-Order Platonism and it is demonstrated that the Whiteheadian ontology is consistent with modern formal approaches to the foundation of mathematics. We follow the pathway taken by model-theoretically
and semantically oriented philosophers. Consequently, it is supposed that all
mathematical theories (understood as deductively closed sets of sentences)
determine their own models. These models exist mind-independently in the
realm of eternal objects.
From the metatheoretical point of view the hypothesis (posed by Jzef
yciski) of the Rationality Field is explored. It is indicated that relationships
between different models can be described in the language of modal logics and
can further be axiomatized in the framework of the Second Order Set Theory.
In conclusion, it is asserted that if any model (of a mathematical theory) is understood, in agreement with Whiteheads philosophy, as a collection of eternal
objects, which can be simultaneously realized in a single actual occasion, then
our external world is governed by the hidden pattern encoded in the field of
pure potentialities which constitute the above mentioned Field of Rationality.
Therefore, this work can be regarded as the first step towards building a Logic
of Rationality.

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 123137

Tadeusz PABJAN
Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych

DRUGA REWOLUCJA KWANTOWA:


DZIEDZICTWO JOHNA S. BELLA
Mechanika kwantowa jest z wielu powodw wyjtkowo wdzicznym przedmiotem analiz dla filozofii nauki. Jako jedna z najbardziej
zaawansowanych matematycznie i najlepiej potwierdzonych empirycznie teorii fizycznych stanowi ona swego rodzaju metodologiczny wzorzec dla wszystkich innych teorii wspczesnej nauki, a jednoczenie
jest rdem bardzo wielu interpretacyjnych kontrowersji, ktre kad
si cieniem na wszystkich jej pozostaych zaletach. Interesujcym
zwaszcza z metodologicznego punktu widzenia fenomenem jest to,
e matematyczne i technologiczne zaawansowanie mechaniki kwantowej nie idzie w parze z zaawansowaniem konceptualnym: wiele zagadnie o charakterze pojciowym, ktre maj fundamentalne znaczenie
dla interpretacji formalizmu tej teorii cigle jeszcze oczekuje na satysfakcjonujce wyjanienie. Rwnie interesujce nie tylko dla metodologii, ale rwnie dla socjologii i psychologii nauki s mechanizmy, ktre odpowiadaj za to, e znaczna cz fizykw, zajmujcych
si mechanik kwantow, w cakowicie bezkrytyczny sposb przyjmuje
pogld szkoy kopenhaskiej, zgodnie z ktrym wszystkie istotne dla tej
teorii problemy o charakterze pojciowym zostay dawno temu w sposb zadowalajcy rozwizane przez jej ojcw-zaoycieli.
Fizykiem, ktry zwrci uwag wiata naukowego na bezpodstawno tego ostatniego pogldu, by autor jednego z najwaniejszych
twierdze, dotyczcych interpretacji formalizmu mechaniki kwanto-

124

Tadeusz Pabjan

wej, John S. Bell.1 Lektura jego artykuw, dotyczcych konceptualnych podstaw tej teorii2 , pozwala nabra przekonania, e ulubionym zajciem tego uczonego byo kontestowanie stanowiska szkoy
kopenhaskiej, i formuowanie (wyjtkowo trafnych!) argumentw za
tym, e standardowe sformuowanie mechaniki kwantowej zawiera szereg fundamentalnych niecisoci3 , ktre w tak powanej i zaawansowanej teorii fizycznej, jak jest mechanika kwantowa, najzwyczajniej w wiecie nie maj prawa si pojawia. Co prawda, Bell nie
znalaz jednej prostej odpowiedzi na pytania, dotyczce tego typu interpretacyjnych niecisoci chocia wskaza na kilka rozwiza,
ktre mogyby takich odpowiedzi dostarczy4 ale jego analizy okazay si niezwykle skutecznym katalizatorem postpu technologicznego, otwierajcego przed mechanik kwantow zupenie nowe, nieznane wczeniej, perspektywy rozwoju. Jeli pamita si o tym, e stanowisko szkoy kopenhaskiej przez dugie dziesiciolecia traktowane
byo przez naukowe elity jako jedynie suszna interpretacja mechaniki kwantowej, to trudno nie zgodzi si z przewrotnym wnioskiem,
ktry formuuje Alain Aspect w odniesieniu do wynikw, uzyskanych
przez Bella: kwestionowanie naukowych dogmatw w pewnych przypadkach moe okaza si bardzo owocne.5
1

John S. Bell (1928-1990) by irlandzkim fizykiem teoretykiem kwantowym


inynierem, jak zwyk o sobie mawia. Studia z zakresu fizyki eksperymentalnej
(Queens University of Belfast) ukoczy w roku 1948. Specjalizowa si w fizyce
nuklearnej i kwantowej teorii pola (przez wiele lat pracowa w orodku CERN), ale
najwiksz saw przyniosy mu prace, dotyczce konceptualnych podstaw mechaniki
kwantowej, przede wszystkim za praca, zawierajca wynik, znany obecnie jako
twierdzenie Bella.
2
Zob. J. S. Bell, Speakable and Unspeakable in Quantum Mechanics. Collected
Papers on Quantum Philosophy, Cambridge University Press, Cambridge 2004.
3
Tame, s. 170.
4
Teorie w sposb szczeglny faworyzowane przez Bella to teoria fali pilotujcej de
Brogliea-Bohma oraz teoria spontanicznego kolapsu funkcji falowej, sformuowana
przez G. C. Ghirardiego, A. Rimini i T. Webera.
5
Por. A. Aspect, Introduction: John Bell and the second quantum revolution, w:
J.S. Bell, Speakable and Unspeakable in Quantum Mechanics, dz. cyt., s. xvii-xxxix.

Druga rewolucja kwantowa...

125

1. DWIE REWOLUCJE
Rnica pomidzy tym, co w mechanice kwantowej dziao si
w pierwszej poowie XX wieku, i tym, co dzieje si obecnie, jest tak
zasadnicza, e mwi si w tym kontekcie o dwch rnych rewolucjach kwantowych: pierwszej i drugiej. Pierwsza z nich doprowadzia do zbudowania teoretycznych i eksperymentalnych podstaw fizyki
kwantowej, i miaa w rzeczywistoci charakter rewolucji konceptualnej, w czasie ktrej radykalnej zmianie ulego zarwno potoczne, jak
i cile naukowe, wyobraenie na temat tego, w jaki sposb funkcjonuje
fizyczna rzeczywisto na najbardziej podstawowym to jest kwantowym poziomie. Druga rewolucja kwantowa pozwolia na znalezienie konkretnych zastosowa dla regu, rzdzcych wiatem kwantowym, i staa si okresem rozwoju nowych, kwantowych technologii, umoliwiajcych nie tylko badanie tego wiata, ale rwnie jego
przeksztacanie i dostosowywanie do konkretnych, praktycznych celw.
Rnic pomidzy pierwsz i drug rewolucj kwantow w trafny sposb ujmuj w jednym ze swoich artykuw J. P. Dowling i G. J. Milburn:
Nie jestemy ju pasywnymi obserwatorami wiata kwantowego, ktry jest nam dany. W pierwszej rewolucji kwantowej
wykorzystywalimy mechanik kwantow, by zrozumie to, co
ju istnieje. Moglimy wyjani tablic okresow pierwiastkw,
ale nie projektowa i budowa wasne atomy. Moglimy wyjania, w jaki sposb zachowuj si metale i pprzewodniki, ale
nie wpywa na to zachowanie. Rnica pomidzy nauk i technologi polega na monoci projektowania wasnego otoczenia
w najdrobniejszych szczegach, a nie jedynie wyjaniania go.
W drugiej rewolucji kwantowej w sposb aktywny wykorzystujemy mechanik kwantow po to, aby zmienia kwantowe oblicze wiata przyrody. Tworzymy w nim dla wasnych celw zaprojektowane przez siebie sztuczne stany kwantowe. (. . . ) Chocia mechanika kwantowa jako nauka dojrzaa ju cakowicie,
inynieria kwantowa jako technologia dopiero teraz pojawia si [i funkcjonuje] na wasnych prawach.6
6

J. P. Dowling, G. J. Milburn, Quantum technology: the second quantum revolution, Philosophical Transactions of the Royal Society A, 361 (2003), s. 1656.

126

Tadeusz Pabjan

Nie ulega wtpliwoci, e rewolucja technologiczna nie byaby


moliwa bez radykalnej rewolucji konceptualnej, jaka miaa miejsce w pierwszej poowie wieku XX. Zwolennicy szkoy kopenhaskiej
utrzymuj, e ta ostatnia to znaczy konceptualna rewolucja zakoczya si wtedy, gdy twrcy mechaniki kwantowej zbudowali formalizm tej teorii. Zakoczya si poniewa wszystkie istotne zagadnienia o charakterze konceptualnym zostay w satysfakcjonujcy
sposb wyjanione przez Bohra, Heisenberga, i innych fizykw, ktrzy stworzyli formalizm mechaniki kwantowej, i nadali mu stosown
interpretacj. Czy rzeczywicie tak byo? Wiele wskazuje na to, e
wbrew tej ostatniej opinii pierwsza rewolucja kwantowa cay czas
trwa, a jej bardzo istotny etap dokona si nie tak dawno wanie za
spraw Johna S. Bella. Prace tego fizyka uzmysowiy uczonym, e
wiele poj i koncepcji, tworzcych pojciowy fundament mechaniki
kwantowej, wymaga zasadniczego doprecyzowania.
Szczegln rol w tym procesie odegra niepozorny artyku Bella
z roku 1964, dotyczcy paradoksu EPR, i zawierajcy wynik, znany
obecnie jako twierdzenie Bella.7 Publikacja ta umoliwia przynajmniej czciowe rozstrzygnicie cigncego si od wielu lat sporu, dotyczcego teorii zmiennych ukrytych: dowioda ona, e adna tego typu
teoria, zgodna z warunkiem lokalnej przyczynowoci, nie jest w stanie odtworzy wszystkich empirycznych predykcji standardowej mechaniki kwantowej.8 O doniosoci tego wyniku moe wiadczy to,
e o dowiadczeniach, w ktrych empirycznym testom poddano nierwnoci Bella9 , dosy powszechnie zaczto mwi, i rozpoczynaj
7

J. S. Bell, On the Einstein-Podolsky-Rosen paradox, Physics, 1 (1964), s. 195-

200.
8
Co istotne, twierdzenie Bella nie falsyfikuje nielokalnych (a jedynie lokalne) wersji teorii zmiennych ukrytych.
9
Nierwno Bella jest matematycznym wyraeniem, ktre stanowi konstytutywny
element twierdzenia Bella, i ktre umoliwia empiryczne rozstrzygnicie sporu pomidzy standardowym sformuowaniem mechaniki kwantowej i lokaln teori zmiennych
ukrytych. Pierwsza z tych teorii przewiduje naruszenie nierwnoci, druga z nich
nie. Wyniki empirycznych testw nierwnoci Bella jednoznacznie potwierdzaj poprawno mechaniki kwantowej i falsyfikuj kad teori zmiennych ukrytych, zgodn
z warunkiem lokalnoci.

Druga rewolucja kwantowa...

127

one er eksperymentalnej metafizyki.10 Ale praca Bella z roku 1964


odegraa rwnie inn rol: bezporednio przyczynia si do tego, e
uczeni dostrzegli ogromne moliwoci zwizane z praktycznym wykorzystaniem fenomenu kwantowego spltania, i innych niezwykych
wasnoci ukadw kwantowych. To z kolei doprowadzio do zapocztkowania gwatownego postpu technologicznego, bdcego najbardziej
wyranym symptomem drugiej rewolucji kwantowej. Nic dziwnego, e
we wstpie do tomu zawierajcego artykuy Bella, dotyczce konceptualnych podstaw mechaniki kwantowej11 , Aspect okrela tego fizyka
mianem proroka drugiej rewolucji kwantowej i podkrela, e jego
naukowe osignicia wywoay t rewolucj.12
To wanie pod wpywem artykuw Bella fizycy zaczli na nowo
bacznie przyglda si trudnociom, o ktrych przez cae lata sdzono,
e zostay raz na zawsze definitywnie rozwizane przez twrcw mechaniki kwantowej, a ktre w rzeczywistoci okazay si ujawnia zasadnicze niecisoci dotyczce kluczowych koncepcji i poj tej teorii. Najlepszym przykadem tego typu trudnoci jest problem pomiaru,
a szczeglnie te jego aspekty, ktre dotycz nieprecyzyjnie okrelonej
granicy pomidzy wiatem kwantowym i makroskopowym. Tym za,
co dostarczyo bezporedniego impulsu, rozpoczynajcego technologiczn rewolucj mechaniki kwantowej, byy prace Bella, dotyczce
kwantowego spltania czstek (twierdzenie Bella), i zawierajce teoretyczne podstawy metod, ktre umoliwiaj kwantowy opis pojedynczych obiektw subatomowych.
Co prawda, ju w pierwszej poowie XX wieku przedstawiciele
szkoy kopenhaskiej podkrelali zwaszcza przy okazji dyskusji
10

Por. np.: A. Shimony, Contextual hidden variables theories and Bells inequalities, The British Journal for the Philosophy of Science, 35 (1984) s. 25-45; R. S. Kohen, M. Horne, J. J. Stachel (red.), Experimental Metaphysics. Quantum Mechanical Studies for Abner Shimony, vol. I, Kluwer Academic Publishers, Dordrecht 1997;
M. L. G. Redhead, From Physics to Metaphysics, Cambridge University Press, Cambridge 1995, s. 41-62.
11
J. S. Bell, Speakable and Unspeakable in Quantum Mechanics, dz. cyt.
12
A. Aspect, Introduction: John Bell and the second quantum revolution, art. cyt.,
s. xix, xxxiv.

128

Tadeusz Pabjan

z Einsteinem i innymi oponentami ich stanowiska13 e formalizm standardowej mechaniki kwantowej umoliwia kwantowy opis nie
tylko zespow statystycznych, zoonych z wielkiej iloci czstek, ale
rwnie pojedynczych obiektw kwantowych. A do lat 70-tych XX
wieku, kiedy to fizykom udao si opracowa metody, umoliwiajce
nie tylko obserwowanie tego typu obiektw, ale rwnie bezporednie
nimi manipulowanie, bya to jednake tylko i wycznie teoretyczna
moliwo. Wszystkie istotne dowiadczenia, dostarczajce empirycznych dowodw na poprawno predykcji, wynikajcych z formalizmu
standardowej mechaniki kwantowej, miay zawsze charakter dowiadcze statystycznych. W tego typu dowiadczeniach wykorzystuje si
kadorazowo ogromne iloci czstek kwantowych np. fotonw lub
elektronw a na dodatek sam eksperyment powtarza si wielokrotnie, aby wykluczy rnego rodzaju bdy systematyczne, i okreli
statystyczny rozrzut wynikw. Predykcje mechaniki kwantowej maj
w tym przypadku charakter probabilistyczny okrelaj prawdopodobiestwo, z jakim pewna cz czstek zostanie zarejestrowana w danym detektorze, albo z jakim okrelony procent powtarzanych prb zakoczy si takim lub innym wynikiem.
Zasadnicz zmian tej tendencji przyniosy ostatnie dekady wieku
XX, kiedy to fizykom udao si wyizolowa (puapki elektromagnetyczne) i obserwowa pojedyncze obiekty kwantowe, takie jak fotony,
elektrony, jony i atomy. W krtkim czasie doprowadzio to do opracowania nowych technologii, bazujcych na moliwoci kontrolowania tego typu obiektw. Na gruncie ewoluujcej w taki sposb mechaniki kwantowej pojawiy si zupenie nowe dziedziny (np. nanoelektronika, nanoinynieria, nanomedycyna, kwantowa optyka, nanobiotechnologia, nanometrologia), umoliwiajce radykalny postp nanotechnologiczny, ktrego najbardziej charakterystycznym przejawem staa
si miniaturyzacja, niemoliwa do uzyskania na drodze tradycyjnego
pomniejszania obiektw rzdzonych prawami fizyki klasycznej. Wiele
wskazuje na to, e adna z tych dziedzin nie mogaby ani powsta, ani
13

Por. M. Jammer, The Philosophy of Quantum Mechanics: the Interpretation of


Quantum Mechanics in Historical Perspective, John Wiley and Sons, New York 1974,
rozdzia 10.

Druga rewolucja kwantowa...

129

tym bardziej rozwin si w tak szybkim tempie, bez pionierskich prac


Bella dotyczcych metod umoliwiajcych przeprowadzanie eksperymentw na pojedynczych obiektach kwantowych.
2. KWANTOWA KRYPTOGRAFIA
Wyniki uzyskane przez Bella a szczeglnie jego nierwno,
ujawniajca niezwyke wasnoci czstek spltanych w najbardziej
istotny sposb wpyny na powstanie dziedziny okrelanej oglnym
mianem kwantowej informatyki (quantum information)14 , z ktrej wyodrbniy si kwantowa kryptografia (quantum cryptography) i kwantowe przetwarzanie danych (quantum computation).15 Dyscypliny te
zajmuj si wykorzystaniem wasnoci obiektw kwantowych do celw bezpiecznego przesyania, kodowania i przetwarzania informacji,
a ich powstanie jest porednim dowodem na to, e spltanie nie jest jedynie dziwaczn cech obiektw kwantowych, ale e moe sta si ono
wanym narzdziem technologicznym.16
Najbardziej wyrany zwizek wymienionych dziedzin z naukowym
dorobkiem Bella daje si zauway w przypadku kwantowej kryptografii.17 Jak wiadomo, podstawowym celem jakiejkolwiek formy kodowania informacji jest takie jej zabezpieczenie, aby odczytanie tej in14

Na temat tej dziedziny, por. np. M. Pavicic, Quantum Computation and Quantum
Communication: Theory and Experiments, Springer, New York 2006; J. Audretsch
(red.), Entangled World. The Fascination of Quantum Information and Computation,
Wiley-VCH Verlag, Weinheim 2002; J. Stolze, D. Suter, Quantum Computing: A Short
Course form Theory to Experiment, Wiley-VCH Verlag, Weinheim 2008; A. Whitaker, Einstein, Bohr and the Quantum Dilemma. From Quantum Theory to Quantum
Information, Cambridge University Press, Cambridge 2006, s. 352-412.
15
These new ways of communication and of computation include as a fundamental
concept quantum entanglement. It is safe to say that this very recent development
would not have been possible without John Bells seminal work; A. Zeilinger, Bells
Theorem, Information and Quantum Physics, w: R. A. Bertlmann, A. Zeilinger (red.),
Quantum [Un]speakables. From Bell to Quantum Information, Springer, Berlin 2002,
s. 246.
16
J. P. Dowling, G. J. Milburn, Quantum technology: the second quantum revolution, art. cyt. s. 1658.
17
Por. N. Gisin, G. Ribordy, W. Tittlel, H. Zbinden, Quantum cryptography, Reviews of Modern Physics, 74 (2002), s. 145-195.

130

Tadeusz Pabjan

formacji byo moliwe dla tych odbiorcw, ktrzy maj do tego uprawnienia, i nie byo moliwe dla tych, ktrzy takich uprawnie nie posiadaj. W klasycznej kryptografii zasadnicz rol w procesie bezpiecznego kodowania i odczytywania zakodowanej informacji ma tak zwany
klucz szyfrujcy, ktry w przypadku algorytmw symetrycznych
wystpuje zawsze w dwch identycznych kopiach dostpnych jedynie
nadawcy i odbiorcy informacji.18 Podstawowe znaczenie dla skutecznoci caego procesu kryptograficznego ma w tym przypadku to, e
aby nadawca mg bezpiecznie przekazywa informacj odbiorcy, najpierw obydwaj oni musz mie pewno, e s w posiadaniu jednej
z dwu identycznych kopii klucza, i e nikt inny takiej kopii nie posiada. W przypadku klasycznym nadawca i odbiorca informacji nigdy
nie mog mie absolutnej pewnoci, e klucz nie zosta przechwycony
przez nieupowanionych do tego, postronnych obserwatorw.
Kwantowa kryptografia pozwala w stosunkowo prosty sposb upora si z t trudnoci. Co istotne, o istnieniu takiej moliwoci fizycy
dowiedzieli si wanie dziki pracom Bella dotyczcym skorelowanych czstek ukadu EPR. Tego typu ukady tworz (najczciej dwie19 )
czstki pozostajce w stanie spltanym, ktry charakteryzuje si tym,
e pomiar pewnej wasnoci jednej z tych czstek powoduje natychmiastowe niezalenie od dzielcych czstki odlegoci okrelenie tej
samej wasnoci drugiej czstki. Artur Ekert, ktry jako jeden z pierwszych fizykw ju w 1991 roku wykaza, e zjawisko kwantowego spltania moe zosta wykorzystane do bezpiecznego przesyania klucza
szyfrujcego, podkrela, e sama idea kwantowej kryptografii jest zawarta wanie w twierdzeniu Bella:
Wpyw twierdzenia Bella znacznie wykracza poza problematyk dotyczc odrzucenia lokalnych zmiennych ukrytych. Metoda, ktr John Bell wykorzysta do zbadania konceptualnych
18

W kryptografii asymetrycznej wystpuje powszechnie dostpny klucz publiczny,


sucy do szyfrowania informacji, i klucz prywatny, dostpny jedynie okrelonemu
odbiorcy informacji, ktry suy do jej deszyfrowania. Dodatkowo, klucz prywatny
suy do generowania podpisw cyfrowych, a klucz publiczny do ich weryfikowania.
19
Obecnie przeprowadza si ju dowiadczenia EPR z trzema (lub nawet z wiksz
liczb) spltanych czstek.

Druga rewolucja kwantowa...

131

podstaw mechaniki kwantowej, zostaa zastosowana do rozwizania odwiecznego problemu absolutnie bezpiecznej komunikacji.20

Na czym polega metoda, o ktrej pisze Ekert? Zgodnie z podstawowymi zasadami mechaniki kwantowej, nie jest moliwy taki pomiar,
ktry nie powodowaby adnego zaburzenia ukadu poddawanego temu
pomiarowi. O obecnoci postronnego obserwatora usiujcego przechwyci klucz szyfrujcy, mona si zatem przekona na podstawie pozostawionego przez niego ladu: jakakolwiek ingerencja w kwantowy
ukad zoony z nadawcy i odbiorcy informacji powoduje bowiem niemoliwe do wyeliminowania zaburzenie, ktre mona potraktowa jako
dowd obecnoci szpiega. Brak takiego zaburzenia to znaczy ladu
pozostawionego przez nieupowanionego obserwatora daje absolutn pewno, e przekazywana informacja nie zostaa przez adn
postronn osob odczytana.21
Praktyczn realizacj przedstawionego powyej schematu umoliwiaj eksperymenty ze spltanymi czstkami ukadu EPR. Aby wygenerowa unikatowy i niemoliwy do przechwycenia klucz szyfrujcy,
wystarczy wykorzysta skorelowane pary tego typu czstek. Nadawca
przeprowadza pomiar na jednej, a odbiorca na drugiej, czstce spltanej
pary. Poniewa rezultaty takich pomiarw s przypadkowe, ale doskonale skorelowane, kady z nich otrzymuje identyczny wynik. Kilkukrotne powtrzenie przeprowadzonego w opisany sposb pomiaru pozwala wygenerowa dwie identyczne kopie klucza szyfrujcego o cakowicie przypadkowej kolejnoci znakw, tworzcych zawart w tym
kluczu informacj. Co istotne, tego typu klucz w dwch identycznych kopiach pojawia si dopiero w momencie dokonywania pomiarw przez nadawc i odbiorc, a przed tym momentem klucz ten
w ogle nie istnieje. Z analizy ukadu EPR wynika bowiem, e wynikw pomiaru przeprowadzanego na takim ukadzie w aden sposb nie
20

A. Ekert, Secret Sides of Bells Theorem, w: Quantum [Un]speakables, dz.


cyt., s. 210.
21
Por. A. Ekert, Quantum cryptography based on CityBells theorem, Physical
Review Letters, 67 (1991), s. 661-663; C. H. Bennet, G. Brassard, N. D. Mermin,
Quantum cryptography without Bells theorem, Physical Review Letters, 68 (1992),
s. 557-559.

132

Tadeusz Pabjan

da si przewidzie. Podstawow zalet tego rozwizania jest wic to,


e potencjalny szpieg nie moe w tym przypadku przechwyci klucza
wczeniej ni zostanie on wygenerowany przez nadawc i odbiorc; nie
ma on rwnie moliwoci ukrycia swoich prb przechwycenia klucza
w trakcie jego generowania.
Naley podkreli, e przedstawiony powyej schemat oparty jest
w caoci na teoretycznych analizach Bella, ktrych suszno zostaa
ostatecznie potwierdzona wynikami empirycznych testw nierwnoci
Bella. Aspect nie bez racji zauwaa, e nierwnoci Bella odgrywaj
pierwszoplanow rol w tym schemacie: ich naruszenie daje pewno,
e czstki, docierajce do [nadawcy i odbiorcy] nie zostay podstpnie przygotowane przez [szpiega] w taki sposb, e zna on ich stan,
i to umoliwia mu odszyfrowanie wiadomoci pomidzy nadawc i odbiorc.22 Warto w tym miejscu doda, e omwiony schemat kwantowej kryptografii nie jest jedynie teoretyczn dywagacj na temat potencjalnej moliwoci wykorzystania fenomenu kwantowego spltania.
W ostatnich latach przeprowadzono wiele eksperymentw, ktre potwierdziy skuteczno tej metody szyfrowania danych, a najlepszym
dowodem e metoda ta sprawdza si w praktyce jest to, e rozpoczto
ju produkcj i sprzeda urzdze sucych do przesyania np. przy
pomocy wiatowodw kwantowych kluczy szyfrujcych.23
3. KWANTOWY KOMPUTER
Z innych, pokrewnych dziedzin, przed ktrymi za spraw mechaniki kwantowej otwieraj si obecnie ogromne moliwoci, warto
w tym miejscu wspomnie o kwantowym przetwarzaniu danych.24
Pierwsze plany zbudowania kwantowego komputera pojawiay si ju
na pocztku lat 80. ubiegego wieku za spraw takich fizykw, jak Ri22

A. Aspect, Introduction: John Bell and the second quantum revolution, art. cyt.,
s. xxxii-xxxiii.
23
Zob. G. Stix, Kwantowy stranik poufnoci, wiat Nauki, luty 2005, s. 5963; G. Milburn, Inynieria kwantowa. J. A. Kozubowski (tum.), Prszyski i S-ka,
Warszawa 1999, rozdzia 5.
24
Por. M. A. Nielsen, I. ChuangIsaac, Quantum Computation and Quantum
Information, Cambridge University Press, Cambridge 2000.

Druga rewolucja kwantowa...

133

chard Feynman, Paul Benioff, Peter Shor, David Deutsch, czy Artur
Ekert. Ich projekty zakaday wykorzystanie praw mechaniki kwantowej do znacznego (eksponencjalnego) zwikszenia mocy obliczeniowej tradycyjnego komputera. W komputerze kwantowym odpowiednikiem tradycyjnego procesu obliczeniowego jest odpowiednio zaplanowana ewolucja stanw kwantowych caego ukadu, zoonego z kwantowych bramek logicznych. Rnica pomidzy klasycznymi i kwantowymi bramkami logicznymi polega na tym, e w przypadku tych
ostatnich zakres wartoci podstawowej jednostki informacji (tzw. kubitu) nie jest ograniczony jedynie do dwch moliwoci, to znaczy do
0 i 1. Zakres ten obejmuje rwnie wiele wartoci porednich, ktre
odpowiadaj kwantowym superpozycjom stanw wyjciowych ukadu.
Kwantowe bramki logiczne przetwarzaj zatem wicej informacji ni
bramki klasyczne, dziki czemu komputery kwantowe mog wykonywa rwnolegle wiele oblicze, i na dodatek potrafi to robi znacznie
szybciej ni ich tradycyjne odpowiedniki.25
Prace nad zbudowania w peni funkcjonalnego kwantowego komputera trwaj; fizycy zaangaowani w realizacj tego programu mog
ju poszczyci si pewnymi osigniciami takimi jak np. skonstruowanie pierwszych kwantowych bramek logicznych26 cho do
penego sukcesu pozostaa jeszcze duga droga. Zasadnicz trudnoci jest w tym przypadku wyeliminowanie wszystkich zewntrznych
czynnikw, ktre mogyby zniszczy koherentn superpozycj spltanych stanw kwantowych, zanim komputer wykona stosowne obliczenia. Pojawiaj si tu interpretacyjne trudnoci dotyczce problemu dekoherencji: do dzisiaj nie wiadomo, czy dekoherencja jest procesem
nieuniknionym dla okrelonej iloci a jeli tak, to dla jakiej iloci
spltanych czstek kwantowego komputera, czy te mona j skutecz25

Na ten temat, por. np. G. Milburn, Inynieria kwantowa, dz. cyt., rozdzia 6;
G. Johnson, Na skrty przez czas. Czy nadchodzi era komputerw kwantowych?,
K. Masowski (tum.), Prszyski i S-ka, Warszawa 2005.
26
Zob. np. T. Sleator, H. Weinfurter, Realizable Universal Quantum Logic Gates, Physical Review Letters, 74 (1995), s. 4087-4090; C. Monroe, D. M. Meekhof,
B. E. King, W. Itano, D. J. Wineland, Demonstration of a fundamental quantum logic, Physical Review Letters, 75 (1995), s. 4714-4717.

134

Tadeusz Pabjan

nie wyeliminowa na drodze odpowiednich, technologicznych innowacji.27


Warto zauway, e zagadnienie to pojawia si w nieco innym kontekcie rwnie u Bella. Jednym z aspektw problemu nieprecyzyjnie
okrelonej granicy pomidzy wiatem kwantowym i makroskopowym,
ktremu w swoich pracach Bell powica wiele uwagi, jest trudno
dotyczca makroskopowych superpozycji stanw kwantowych. Z niewiadomych powodw a w kadym razie niewiadomych dla standardowej mechaniki kwantowej superpozycje mona zaobserwowa w przypadku obiektw kwantowych i mezoskopowych, ale nigdy
makroskopowych. Aby wyjani t trudno, fizycy koca XX i pocztku XXI wieku odwouj si najczciej wanie do teorii dekoherencji. Jak na razie aden z niech nie zdoa jednake odpowiedzie
na to samo pytanie, ktre zadawa sobie Bell, a mianowicie gdzie
dokadnie znajduje si hipotetyczna granica, poza ktr proces dekoherencji zachodzi w sposb konieczny i nieunikniony.28 Aspect zauwaa oceniajc wkad Bella w rozwj kwantowej technologii
e w tym przypadku nie jest rwnie wyjanione w sposb zadowalajcy to, czy w ogle istnieje moliwo takiego odizolowania ukadu
(np. kwantowego komputera) od jego otoczenia, by zewntrzne fluktuacje nie niszczyy koherentnej superpozycji stanw kwantowych, i jaka
relacja zachodzi pomidzy wielkoci tych fluktuacji, a wielkoci samego ukadu podlegajcego dekoherencji.29 Niezalenie od tego, czy
fizykom uda si przezwyciy te trudnoci, i czy kwantowy komputer
rzeczywicie zostanie kiedy skonstruowany, nie ulega wtpliwoci, e
sama idea wykorzystania procesw kwantowych do przetwarzania da27
Por. C. Monroe, D. Wineland, Future of quantum computing proves to be debatable, Physics Today, 49/11 (1996), s. 107-108.
28
Por. S. L. Adler, Why decoherence has not solved the measurement problem:
a response to P. W. Anderson, Studies in History and Philosophy of Science B, 34/1
(2003), s. 135-142.
29
Nobody knows, however, where there is a hypothetical limit beyond which decoherence would be inevitable, or whether we always can, at least in principle, take
sufficient precautions to protect the system against perturbations, no matter how large
it is. A clear answer to that question would have immense consequences, both conceptually and for future quantum technologies; A. Aspect, Introduction: John Bell and
the second quantum revolution, art. cyt., s. xxxi.

Druga rewolucja kwantowa...

135

nych ustala cakowicie now jako w dziedzinie wspczesnych technik obliczeniowych.


Warto w tym miejscu nadmieni, e gwatowny rozwj kwantowej
informatyki, jaki daje si zauway w ostatnich latach, jest dla niektrych autorw argumentem za tym, i mechanik kwantow naley interpretowa wanie w kategoriach informacji. Anton Zeilinger jeden
ze zwolennikw tego typu interpretacji zauwaa w kontekcie tego
zagadnienia, e nie mia racji Bell, zaliczajcy termin informacja do
niepoprawnych sw30 , ktre nie powinny pojawia si w tej teorii.31
Jeli nawet wniosek ten jest suszny co nie jest oczywiste, bo Bell
nie wystpowa przeciwko samej koncepcji informacji, ale raczej przeciwko nie do precyzyjnemu stosowaniu pojcia informacji; poza tym
nie kwestionowa on stosowania tego pojcia w obszarze interpretacji
mechaniki kwantowej, ale jedynie w jej sformuowaniu32 to i tak
nie zmienia to faktu, e to wanie ten fizyk przyczyni si w istotnym
stopniu do powstania i rozwoju kwantowej informatyki.
***
Kwestionowanie naukowych dogmatw jest owocne, ale tylko
wtedy gdy jest poczone z odpowiednim stopniem zawodowych kompetencji (uczony, ktry pozwala sobie na podwaanie uwiconych tradycj rozwiza, musi w przekonujcy sposb swoj propozycj uzasadni), i gdy idzie w parze z cywiln odwag (musi on liczy si z realn moliwoci lekcewaenia, a nawet napitnowania przez przedsta30
Zob. J. S. Bell, Speakable and Unspeakable in Quantum Mechanics, dz. cyt.,
s. 215.
31
By now, the reader might have gathered that the present author does not agree
with John Bells statement. In contrast it is suggested that information is the most basic
notion of quantum mechanics, and it is information about possible measurement results
that is represented in the quantum states; A. Zeilinger, Bells Theorem, Information
and Quantum Physics, art. cyt. s. 252. Na temat informacyjnej interpretacji mechaniki kwantowej, por. np. R. Nakmanson, Informational interpretation of quantum
mechanics, arXiv:physics/0004047v1.
32
Information [...] that notion should not appear in the formulation of fundamental theory; J. S. Bell, Speakable and Unspeakable in Quantum Mechanics, dz. cyt.,
s. 215.

136

Tadeusz Pabjan

wicieli obowizujcego paradygmatu), a take naukow intuicj, ktra


w ogromnej iloci zagadnie bahych pozwala dostrzega problemy
o charakterze fundamentalnym (musi on przewidywa, albo przynajmniej przeczuwa, konsekwencje wasnych propozycji). Najlepszym
dowodem na to, e Bell speni kady z tych warunkw, jest niezwykle
szeroki zakres rewolucji technologicznej wiele wskazuje na to, e
nanotechnologia bdzie w przewidywalnej przyszoci wkracza w kolejne dziedziny nauk cisych a take znaczne tempo, w jakim ta
rewolucja si dokonuje.
Interesujcym aspektem tego procesu jest to, e wydaje si on ujawnia stopniowe zacieranie si metodologicznych granic pomidzy rnicymi si w istotny sposb dziedzinami nauk cisych. Jeli bowiem
technologiczne innowacje mechaniki kwantowej znajduj swoje zastosowanie w takich dziedzinach, jak np. medycyna, optyka, informatyka
czy biologia, to si rzeczy metodologiczny status tych dziedzin ulega
zasadniczej modyfikacji. Wiele wskazuje na to, e mona w tym przypadku mwi o ewolucji metody naukowej, i e konsekwencje tego procesu nie omin rwnie samej mechaniki kwantowej. Czy druga rewolucja kwantowa rzeczywicie umoliwi ostateczne wyjanienie wszystkich problemw, zwizanych z interpretacj matematycznego formalizmu tej teorii? Czy zaawansowanie technologiczne pozwoli na usunicie sygnalizowanych przez Bella fundamentalnych niecisoci interpretacji standardowej? Mechanika kwantowa jest niedokoczon powieci napisan przed wiekiem przez twrcw tej teorii. Naley mie
nadziej, e odpowiedzi na te pytania wczeniej czy pniej uo si
w brakujcy epilog tej powieci.
SUMMARY
THE SECOND QUANTUM REVOLUTION: THE LEGACY OF JOHN
S. BELL
The history of quantum mechanics is divided into two periods which are
labeled as the first and the second quantum revolutions. During the first of
these periods mathematical formalism of quantum theory was formulated and
interpreted, during the second new quantum technologies were developed.
It turns out that conceptual revolution of the first period enabled technolog-

Druga rewolucja kwantowa...

137

ical revolution of the second. In this article it is argued, that Irish physicist,
John S. Bell, played an important role in the process of triggering the second quantum revolution. His work on quantum entanglement of the EPR
particles made possible elaborating some new methods and theoretical approaches clarifying the quantum description of single objects. These methods
and approaches became the core of new scientific domains which are hybrids
of quantum mechanics and some classical sciences. The quantum cryptography and the quantum computation are examples of such domains and in the
paper special attention is paid to them. It is showed that theoretical analyses of
John S. Bell provide a conceptual background for these disciplines and this is
why its not improper to call this physicist as Alain Aspect did a prophet
of the second quantum revolution.

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 138148

Piotr FLIN, Agnieszka STPIE


Uniwersytet Jana Kochanowskiego, Instytut Fizyki, Kielce

LUDWIK SILBERSTEIN O PRZYCZYNOWOCI


W PRZYRODZIE

1. WSTP
Ludwik Silberstein urodzi si w Warszawie 17 maja 1872 roku,
a zmar w Rochester (N.Y., USA) w dniu 17 stycznia 1948 roku. Studiowa w Uniwersytecie Jagielloskim, Heidelbergu i Berlinie, gdzie
uzyska doktorat (1894). Dziaa aktywnie gwnie jako teoretyk, ale
jego prace dotyczyy rwnie zastosowa fizyki.1 Jest uwaany za wybitnego polsko amerykaskiego fizyka i matematyka. Wykada we
Lwowie, Bolonii, Rzymie, Londynie. By zwizany z firmami Adam
Hilger Company (19131920) w Londynie, a potem (od 1920) Eastman Kodak Company w Rochester. By obywatelem rosyjskim (z urodzenia), ale w 1920 otrzyma obywatelstwo brytyjskie, a w 1935 zosta naturalizowanym Amerykaninem. O jego zainteresowaniach filozoficznych wiadcz ksiki, ktre przetumaczy na jzyk polski:
Hermana Helmholtza Zaelen und Messen, erkenntnistheoretisch bearbeitet (1901), Henri Poincarego La valeur de la science (1908),
1

Silberstein jest najbardziej znany ze swoich prac z zakresu teorii wzgldnoci;


por. A. Pais, Tu y Albert Einstein, Prszyski i S-ka, Warszawa 1983. O osigniciach Ludwika Silbersteina w zakresie mechaniki kwantowej wspomina m.in. w swojej monografii Max Jammer, The conceptual development of quantum mechanics, Mac
GrawHill, New York 1966, s. 196.

Ludwik Silberstein o przyczynowoci w przyrodzie 139

Bertranda Russella The Problems of Philosophy (1913), za na niemiecki: Williama K. Clifforda The aims and instruments of scientific
thought (1896).
Za jego gwne dzieo o charakterze filozoficznym naley uwaa
wydan w 1933 roku ksik Causality a law of nature or a maxim of the naturalist?.2 Ta liczca 8 + 159 stron publikacja zostaa
napisana w sposb charakterystyczny dla autora: barwnym jzykiem,
bez unikania krytycznych uwag o pogldach oponentw. Zaczynem
tej ksiki, jak te kilku innych publikacji Silberstaina, byy publiczne
wykady; jeden z nich odby si w Toronto 14 maja 1932 roku i po
znaczcym rozbudowaniu sta si podstaw omawianej pozycji. Jest to
ksika napisana przez czowieka biorcego czynny udzia w powstawaniu wspczesnej fizyki, a zarazem odnoszcego si sceptycznie do
nowinek naukowych.
Ju sam tytu ksiki: Przyczynowo prawo natury czy zasada
przyrodnikw? wyranie okrela zainteresowanie autora. Silberstein
zastanawia si nad rol przyczynowoci w badaniach naukowych, gwnie w fizyce i astronomii. Naley pamita, e niedugo przed napisaniem tej ksiki powstaa zasada nieoznaczonoci (1927), ktra rzuca
na zagadnienie przyczynowoci inne wiato ni fizyka klasyczna. Interesujcym zadaniem wydaje si zatem przeprowadzenie analizy pogldw aktywnie pracujcego fizyka, aby dowiedzie si, w jaki sposb
naukowe nowoci byy w tym okresie przyjmowane przez uczonych.3
Problem przyczynowoci by w tamtych latach problemem bardzo
ywo interesujcym zarwno fizykw, jak te filozofw. Zwizane to
byo z jednej strony z zagadnieniem opisu fizycznego wiata, zdominowanym przez pogldy dualistyczne, ktre mona krtko scharakteryzowa tytuem znanego wykadu Plancka: Prawidowoci dynamiczne
i statystyczne; z drugiej za z zastosowaniem zasad deterministycz2
Ludwik Silberstein, Causality A law of nature or a maxim of the naturalist?,
Macmillan Company of Canada, Toronto 1933.
3
Por. P. Flin, H. W. Duerbeck, 2006, Silberstein, General Relativity and Cosmology, w: Albert Einstein Century. International Conference, J. M. Alimi, A. Fuzi
(red.), Am. Inst. Phys. 978, 1087.

140

Piotr Flin, Agnieszka Stpie

nych poza wsko pojmowanym kontekstem teorii naukowych.4 Bya to


przede wszystkim prba odpowiedzi na pytanie, na ile dziaania czowieka s zdeterminowane, a na ile ma on woln wol.5 Rozpatrzenie kwestii powstaej wskutek rozwoju mechaniki kwantowej pisa
w tym okresie Planck budzi obecnie, ze wzgldu na swe zasadnicze znaczenie, zainteresowanie zarwno wrd fizykw, jak te daleko
poza ich krgiem. Jest to pytanie, czy najsubtelniejsze zdarzenia fizyczne, procesy atomowe, s zdeterminowane, czy nie niezdeterminowane.6
2. PRZYCZYNOWO
Pod pojciem causality Silberstein rozumie przyczynowo, bd
te zwizek przyczynowy. Autor ten twierdzi, e terminy przyczyna
i skutek s le zdefiniowane, e s to w zasadzie pojcia nieokrelone;
w szczeglnoci za nieokrelona jest relacja midzy nimi. Dlatego te
przedstawia dwa rne podejcia do zasady przyczynowoci, formuujc je nastpujco:
I. Jednakowe przyczyny wywouj takie same skutki.
II. Kade zdarzenie ma swoj przyczyn.
Jako przykad Silberstein podaje ruch wahada. Cikie wahado
zostaje ustawione pionowo i ma moliwo oscylacji w jednej paszczynie. Odchylone od pozycji rwnowagi o kt np. = 15 uderzy
w ograniczajc je desk z pewn si. Odchylenie wahada A jest przyczyn uderzenia w desk, czyli skutku B. Przypuszczamy, e jeeli
powtrzymy eksperyment z tym samym wahadem w innym miejscu
4
Por. M. Planck, Prawidowoci dynamiczne i statystyczne, w: tene, Jedno
fizycznego obrazu wiata, Ksika i Wiedza, Warszawa 1970, s. 68; M. Bunge, O przyczynowoci. Miejsce zasady przyczynowoci we wspczesnej nauce, PWN, Warszawa
1968.
5
Por. D. Bohm, Przyczynowo i przypadek w fizyce wspczesnej, Ksika i Wiedza, Warszawa 1961.
6
M. Planck, Determinizm czy indeterminizm?, w: tene, Jedno fizycznego obrazu wiata, dz. cyt., s. 185.

Ludwik Silberstein o przyczynowoci w przyrodzie 141

i w innym czasie, to uzyskamy taki sam wynik. Zmiana wartoci przypieszenia ziemskiego g zaley od wysokoci nad poziomem morza
i szerokoci geograficznej, wic uzyskany efekt, czyli sia uderzenia,
bdzie rna. Ale wydaje si, e w tym samym miejscu czas przeprowadzenia eksperymentu nie ma wpywu na si uderzenia. Okazuje
si jednak, e ma, bo jeeli uwzgldni si pooenie cia we Wszechwiecie, a w szczeglnoci bliskich cia Ukadu Sonecznego, to one
oddziaujc grawitacyjnie na wahado maj wpyw na si uderzenia.
Przyjmuje si, e przebieg zjawiska nie zaley od miejsca i czasu
jego przeprowadzania. Dyskutowany przykad z wahadem uczy nas
jednak, e przypadek (I) jest speniony tylko w przyblieniu. Jeeli miaby by speniony rygorystycznie, to pojcie jednakowe przyczyny oznaczaoby takie same stany caego Wszechwiata. A jest
bardzo wtpliwym, abymy mieli dwa takie same stany Wszechwiata.
Oznacza to, e oglna weryfikacja tego twierdzenia jest niemoliwa.
Wiemy jednak, e wpyw cia niebieskich na wahado jest zaniedbywalnie may, dlatego te moemy stosowa zasad przyczynowoci w postaci (I) dla wybranych fragmentw przyrody, czy te dla ukadw izolowanych. I na tym polega wielka uyteczno tej zasady.
Rozwamy obecnie ruch tego wahada, gdy po odchyleniu od pooenia rwnowagi nadamy mu jak prdko pocztkow (np. 5 /s).
Obecna przyczyna to dwa czynniki, i , ktre mog si dowolnie
zmienia i s od siebie niezalene. Tak wic jednakowe skutki nie
s wynikiem dziaania jednakowych przyczyn. Istnieje dowolna liczba
wartoci speniajcych prost zaleno midzy i , takich, aby efekt
B by taki sam. Mona wic powiedzie, e nieskoczenie wiele przyczyn A(, ) prowadzi do takiego samego efektu B. W omawianym
przypadku nie interesuje nas, kiedy nastpi uderzenie, czyli jaki jest
czas od puszczenia wahada w ruch do momentu uderzenia.
Silberstein rozwaa stan wahada okrelony przez parametry
i w momencie odchylenia maksymalnego t = 0. Kady nastpny
stan jest wynikiem stanu wczeniejszego, czyli stan wczeniejszy jest
przyczyn, a stan pniejszy mona uwaa za skutek stanu wczeniejszego. Silberstain wprowadza nastpnie pojcie stanu i linii stanw. Stan pocztkowy liczy od wybranego momentu i wybiera mak-

142

Piotr Flin, Agnieszka Stpie

symalne wychylenie wahada. Wprowadza do rozwaa przestrze fazow i ustala zaleno midzy wychyleniem wahada i jego prdkoci
ktow. Uzyskuje w ten sposb elips przedstawiajc zaleno midzy tymi parametrami i okrela faz, czyli stan wahada. Kady punkt
elipsy przedstawia nieprzerwany cig stanw wahada. Mona powiedzie, e kady pniejszy stan Q jest wynikiem stanu wczeniejszego
P. Kada taka elipsa jest w danych warunkach stacjonarna, niezalena
od czasu. Nie biorc pod uwag tarcia, mona uwaa takie wahado
(wraz z Ziemi) za ukad zupeny, czyli system izolowany (rwnanie
ruchu nie zaley w sposb jawny od czasu).
Silberstein przechodzi nastpnie do analizy poj: prawdopodobiestwo zdarzenia, skutku i przyczyny. To przywodzi nas zauwaa do fascynujcej dziedziny rachunku prawdopodobiestwa,
gazi matematyki stosowanej, zwizanej z nazwiskami wielkiego
astronoma Laplacea i ksicia matematykw Gaussa. Czas spdzony
na tych rozwaaniach bdzie dobrze wykorzystany, zwaszcza biorc
pod uwag niektre dzisiejsze usprawnienia podejmowane przez modsze pokolenie fizykw, pionierw (Heisenberga, Diraca i innych) tego,
co jest modnie nazywane mechanik falow.7
Wniosek z tych rozwaa jest nastpujcy: prawdopodobiestwo,
e przyczyna x wywoa efekt e jest rwne prawdopodobiestwu wywoania tego efektu przez t przyczyn, podzielonemu poprzez sum
prawdopodobiestw tego samego efektu wywoanego wszystkimi moliwymi przyczynami. Silbersteinowi udaje si pokazanie w szerokim
zakresie prawdziwoci sformuowania (I).
Przechodzi nastpnie do sformuowania (II), stwierdzajcego, e
kade zdarzenie ma swoj przyczyn. Kady stan wahada ma swoj
przyczyn, a jest ni stan wczeniejszy, nalecy do tej samej linii
stanw. Ale s te inne systemy. Zmiana ciepa ciaa z cieplejszego
do chodniejszego jest wprost proporcjonalna do temperatury. Na powierzchni ciaa tempo utraty ciepa opisuje rnica temperatur powierzchni ciaa i otoczenia. Autor rozwaa przewodnictwo cieplne
cia, biorc za przedmiot analiz miedzian kul, ktr umieszczono
w duym zbiorniku z wrzc wod i trzymano w niej tak dugo, a
7

L. Silberstein, dz. cyt., s. 21.

Ludwik Silberstein o przyczynowoci w przyrodzie 143

caa ogrzaa si do 100 C. Nastpnie kul pooono w ciemnej piwnicy o temperaturze 0 C. Modelowo kul t mona przedstawi, jako
zoon z koncentrycznych sfer. Mechanizm przewodnictwa cieplnego
ciaa mona opisa, jako przenoszenie ciepa z jednej sfery do drugiej,
ssiedniej. Wewntrzna warstwa ma wysz temperatur ni przylegajca zewntrzna, a najwysza temperatura panuje w centrum kuli. Znajc rozkad temperatury w danej chwili, mona odtworzy zmiany temperatury w przeszoci i przewidzie jej rozkad w kuli w przyszoci.
Ale jest to moliwe tylko wtedy, jeeli badamy co si dziao do momentu, kiedy rozkad temperatury wewntrz kuli by jednorodny (tc ),
gdy uywana formua opisuje tylko taki stan. Oznaczmy momenty
t1 , t2 , t3 , a take wszystkie pniejsze ni tc , tzn. tc < t1 < t2 < t3 .
Niech wartoci si odpowiadaj kolejnym stanom sfer kuli w momencie
ti . Jeeli ewolucja ukadu odbywa si zgodnie z omawianym prawem
przewodnictwa cieplnego, to kady okrelony stan si ma stan wczeniejszy s j (i > j), ktry jest jego przyczyn, on za jest ich skutkiem,
jak te on sam staje si przyczyn stanw nastpnych (dla t > tc cig
opisujcy rozkad temperatur w sferach jest zbieny, w przeciwnym
wypadku jest rozbieny).
Jeeli rwnanie ruchu systemu zaley od czasu, to wtedy mwimy
o ukadzie niekompletnym lub zaburzonym (perturbowanym). Oznacza
to, e w rnych momentach czasu ukad zachowuje si inaczej. Omawiany uprzednio przykad z wahadem moe by potraktowany jako
ukad niekompletny, w ktrym da si wprowadzi zaleno od czasu:
wystarczy np. uy nieprawidowo dziaajcego zegara. Niech wahado
bdzie z elaza i niech znajdujca si w pobliu dua namagnesowana
sztaba porusza si. W tym przypadku dane i nie s wystarczajce do opisu, bo dochodzi element oddziaywania magnesu, ktry jest
funkcj czasu. Rozwaajc wahado (i Ziemi) jako system, otrzymamy
system niekompletny. Nie jest moliwym jednoznaczne wyznaczenie
stanw przeszych i przyszych w oparciu tylko o stan obecny (teraniejszy). Wprawdzie stan wahada jest opisany przez te same dwie zmienne
co uprzednio, ale zachowanie si systemu jest cakowicie rne od poprzedniego. Silberstein pokazuje, e warunkiem przewidywalnoci zachowania systemu jest rozpatrywanie ukadu grawitacyjnego i magne-

144

Piotr Flin, Agnieszka Stpie

tycznego nie oddzielnie, ale cznie. Prowadzi to do ukadu opisanego


nie przez dwa parametry, ale przez cztery. Uzyskuje si w ten sposb
ukad zupeny, w ktrym rwnania ruchu nie zale od czasu.
Silberstein podkrela, e kady ukad zaburzony (niekompletny)
naley powikszy tak, aby uzyska ukad niezaburzony. Jest to procedura szeroko stosowana w badaniach naukowych. Jako przykad podaje
on odkrycie Neptuna w oparciu o analiz perturbacji Urana. Czowiek
spotykajc si z zaburzeniami jakiego ukadu zawsze zastanawia si,
co jest rdem tych zaburze. Prowadzi to do poznawania zjawisk
i nowych odkry. Taka zasada ley u podstaw poznania i to jest istot
tego, co nazywa si przyczynowoci. Rodzi si pytanie, czy przyczynowo jest regu uniwersaln, zawsze prawdziw, czy te raczej
majc charakter uyteczny. Czy ta regua jest w swych prostych zastosowaniach podstawowym i nienaruszalnym prawem przyrody, czy te
kantowsk konstrukcj w umyle badacza?
Silberstein uwaa, e jest to zasada filozofw naturalnych. Jest
to przede wszystkim uyteczna regua o duej wartoci heurystycznej,
ktra staje si dla wielu badaczy przyrody obiektem intelektualnej,
emocjonalnej i estetycznej przyjemnoci.8 U podstaw reguy przyczynowoci ley wiara w jednorodno wiata. Regua przyczynowoci nie
ma uniwersalnego zastosowania. Nawet w fizyce klasycznej zasada ta
jest limitowana. Ograniczeniem jest w tym przypadku fakt, e system
staje si niekompletny. Poniewa jest to regua przyrodnikw, a nie
prawo natury, jest oczywistym, i nie mona potwierdzi lub zaprzeczy jej prawdziwoci. Dyskutowa mona tylko na temat tego, czy
jest to regua uyteczna.
3. DETERMINIZM
Silberstein przechodzi nastpnie do dyskusji na temat negacji determinizmu, ktry pojawia si w fizyce wspczesnej. Trzeba zastanowi
si nad tym, co to jest determinizm. Autor ten uwaa, e stwierdzenie,
i historia pojedynczego ukadu formuje jeden, nie rozgaziajcy si
acuch wydarze lub stanw, jest tautologi, bo system w danym mo8

Tame, s. 70.

Ludwik Silberstein o przyczynowoci w przyrodzie 145

mencie czasu nie moe by w wicej ni jednym stanie. Aby znale


znaczenie sowa determinizm, naley rozway przynajmniej dwa
egzemplarze ukadu. Rozwamy dwa identyczne wahada umieszczone
obok siebie, ktrych parametry ( i ) s identyczne. Jeli te dwa wahada zostan umieszczone w tym samym punkcie przestrzeni fazowej,
to ich linie stanw bd si pokrywa.
Moemy oczywicie zwikszy liczb n rozwaanych egzemplarzy i wtedy bdziemy mieli zagadnienie w przestrzeni n-wymiarowej,
gdzie linie stanw te musz si pokrywa. Determinizm oznacza, e
zawsze jest moliwe wyznaczenie tylu parametrw, aby zapewni koincydencje caej historii rnych egzemplarzy, jeeli te parametry miay
w pewnym momencie te same wartoci dla kadego egzemplarza. Dla
Silbersteina determinizm to cakowita przyczynowo. Determinizm
jest te wan regua heurystyczn, uywan w nauce. Jak pokazuje
jednake proces rozpadu atomu, determinizm nie jest w wiecie atomowym zachowany. Moe to by zwizane na przykad z naszym brakiem
wiedzy.
Silberstein wyraa opini, i obecnie moliwo uchylenia determinizmu jest stanowczo przedwczesna, ze wzgldu na nasz bardzo
ma znajomo fizyki spontanicznej emisji i absorpcji, oraz samej budowy atomw. Powouje si przy tym na Heisenberga, ktry twierdzi,
e nowa mechanika kwantowa, w przeciwiestwie do fizyki klasycznej,
jest w zasadzie teori statystyczn, w tym sensie, e nawet w wypadku
dokadnych danych wycignite wnioski s prawdopodobne, tzn. statystyczne.
Silberstein zwraca uwag, i jeeli klasyczna teoria dopuszcza cis zaleno midzy dwoma wielkociami, to rwnie w mechanice
kwantowej istnieje odpowiadajca jej cisa relacja, wyraona na przykad zasad zachowania energii. Problemem jest jedynie odpowiednie
sformuowanie prawa przyczynowego. Jeeli znamy stan obecny, to
moemy z niego wyliczy (przewidzie) stan przyszy. Nie jest to jednake konkluzja, ale tylko przesanka. Z zasady nieoznaczonoci wynika bowiem, e nie znamy teraniejszego stanu cakowicie, ze wszystkimi detalami. Nasze postrzeganie jest zatem wyborem z caego zespou moliwoci, i zarazem ograniczaniem moliwoci w przyszoci.

146

Piotr Flin, Agnieszka Stpie

Heisenberg sdzi, e za postrzeganym statystycznym wiatem istnieje


inny, realny wiat, ktry jest krlestwem doskonaej przyczynowoci. Ale zarazem odrzuca on t podan przez siebie moliwo jako
bezwzgldnie jaow i bezsensown spekulacj, gdy obiektem fizyki
jest formalny opis relacji midzy obserwacjami. Fizyk ten twierdzi,
e wszystkie eksperymenty podlegaj prawom mechaniki kwantowej,
dlatego te brak lub niewano prawa przyczynowoci zostao wyranie ustalone w mechanice kwantowej.9
Silberstein rozpoczyna polemik z tym twierdzeniem, piszc, i jest
przedwczesnym stwierdzenie, i wszystkie eksperymenty s zgodne
z now teori. Jest prawd, e w cigu kilku lat swojego istnienia teoria
znakomicie zgadza si z obserwacjami. Ale problemy sformuowane
i rozwizywane przez t teori to tylko najprostsze przypadki. Przywouje star teori kwantw, ktra te bya uwaana za znakomit,
a mimo to zastpiono j now teori. Zgodnie z nauczaniem Kirchhoffa, zadaniem fizyki jest opis i formuowanie przewidywa, a take
okrelanie pomidzy nimi wzajemnych relacji; nie jest wic potrzebny
jaki realny wiat ukryty za nimi. Temu opisowi musi towarzyszy
zbir wielkoci matematycznych, dokadnie deterministycznych praw,
to jest rwna rniczkowych nie zawierajcych czasu. Oczywicie
wielkoci te nie s dokadnie znane; s one jedynie mierzone z pewn
dokadnoci. Inaczej wyznaczane wielkoci nie maj fizycznego znaczenia. Obserwowany stan ukadu bdzie reprezentowany nie przez
punkt, ale przez objto na wykresie fazowym, i dlatego mona przewidzie przyszo i odtworzy przeszo.
Zasada przyczynowoci oferuje zatem mia nadziej, e jest moliwym takie wybranie zbioru wielkoci, i ograniczajc warunki pocztkowe oraz rozmiary obszaru kocowego, moemy opisa przeszo i przyszo ukadu w sposb odpowiednio ograniczony. Tak
jest w klasycznej fizyce i astronomii, a to, e teoria kwantowa nakada
ograniczenie na przyrod poprzez sta h, w zasadzie nie zmienia niczego. Silberstein twierdzi, e zasada nieoznaczonoci daje tylko ograniczenie precyzji rwnoczesnego pomiaru dwu wielkoci p i q, a nie
jest jak twierdzi Heisenberg miertelnym uderzeniem w zasad
9

Tame, s. 109.

Ludwik Silberstein o przyczynowoci w przyrodzie 147

przyczynowoci. Co wicej, te wielkoci wystpuj w cile deterministycznych rwnaniach. Silberstein przypomina zasad korespondencji
Bohra. W fizyce klasycznej rozpatrywane prdkoci s znacznie mniejsze od prdkoci wiata c i wystpuj tam niezalenie czas oraz przestrze. W fizyce duych prdkoci, w fizyce relatywistycznej, mamy
czasoprzestrze. Staa Planka h moe peni podobn rol, oddzielajc obszary zastosowa mechaniki kwantowej i klasycznej. W wiecie atomowym czasoprzestrze nie jest uywana, ale by moe uycie
dodatkowego pitego wymiaru bdzie tutaj pomocne. Mogoby to doprowadzi do przeformuowania koncepcji czasu i przestrzeni tak, aby
podstawowa zasada determinizmu odzyskaa swoj dawn chwa.10
4. KONKLUZJE
Silberstein prawidowo odczytuje przyczynowo, jako zasad
przyrodnikw. Nie jest to taka sama regua jak prawa fizyki klasycznej,
np. prawo Ohma. Autor ten pokazuje jej du warto heurystyczn.
Interesujcym jest jego przekonanie, e poznanie odbywa si poprzez
badanie maych fragmentw natury, ktre dopiero po poczeniu pozwalaj pozna ca rzeczywisto. Zasada przyczynowoci pozwala
na odkrywanie nieznanych zalenoci. Przywizanie Silberstaina do
determinizmu, i do analizowania ukadw opisanych przy pomocy rwna rniczkowych niezalenych w sposb jawny od czasu, jest charakterystyczne dla zwolennikw klasycznej fizyki. Silberstein nie chce
przyj do wiadomoci istnienia zasady nieoznaczonoci, a waciwie
istnienia procesw stochastycznych. I nie jest w tym odosobniony. Jest
on gwnym i zarazem najpowaniejszym antagonist Einsteina. Ciekawe, i obaj oni nie przejawiaj entuzjazmu dla mechaniki kwantowej,
a waciwie dla jej kopenhaskiej interpretacji. Obydwu tych badaczy czy Einsteinowskie stwierdzenie: Pan Bg nie gra w koci. Silberstein
kurczowo trzyma si zasady przyczynowoci. Prawdopodobnie jest to
zwizane z jego przywizaniem do tradycyjnego sposobu uprawiania
fizyki.
10

Tame, s. 126.

148

Piotr Flin, Agnieszka Stpie

Jako swoich najwaniejszych nauczycieli Silberstain wymienia


Witkowskiego, Koenigsbergera, Plancka i von Helmholtza. W czasie egzaminu doktorskiego Silbersteina (5 lipca 1894) Planck by egzaminatorem z fizyki. Krytycyzm Silbersteina by szeroko znany. Jego
artykuy pisane byy w bardzo polemicznym tonie i na og trudno
byo odpowiedzie na jego zarzuty. Jak pokaza rozwj nauki, Silberstein w obronie determinizmu mechaniki kwantowej nie mia racji (jak
zreszt w szeregu innych polemik). Wyraa nadziej, e ewentualne
zwikszenie liczby rozpatrywanych wymiarw do piciu, jak w przypadku teorii Kaluzy i Kleina, pozwoli przywrci determinizmowi jego
wan rol rwnie w wiecie atomw. Ta wypowied pokazuje, i Silberstein mia przeczucie tego kierunku rozwoju fizyki, w ktrym rozwaa si wielowymiarowy Wszechwiat.
SUMMARY
LUDWIK SILBERSTEIN ON CAUSALITY IN NATURE
In this paper we present the opinions of Ludwik Silberstein (1872-1948)
on the question of causality in the scientific investigations. The discussion is
based on the examples taken from physics and astronomy. Silberstein is convinced that the principle of causality is an important heuristic law, a different
kind of law of nature (as, for example, Keplers laws or Ohms law).

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011), 149187

Jacek KWANIEWSKI
jacek952@gmail.com

NAUKA A RELIGIA. HISTORIOGRAFIA


PROBLEMU
EWOLUCJA POGLDW NA TEMAT HISTORYCZNYCH
ZWIZKW RELIGII I NAUKI

1. WSTP
Na wstpie kilka sw, o czym bdzie ten tekst traktowa. Terminem historiografia okrelam opis zmieniajcego si w duszym okresie
czasu, sposobu refleksji na okrelony temat. Historiografia problemu
nauka a religia to opis ewolucji mylenia historykw, ale i socjologw, jak najtrafniej uj histori wzajemnych zwizkw midzy religi
i nauk. Naley tu odrni histori jako zachodzce w przeszoci relacje pomidzy nauk i religi od historii zmieniajcego si sposobu
ich opisywania. T drug histori nazywamy historiografi problemu
nauka a religia i o tym traktuje poniszy tekst.
Nie bd si natomiast zajmowa problemem o tej samej nazwie,
czyli nauka a religia, ale rozwaanym przez filozofi nauki i filozofi
religii. Naley to wyranie podkreli, bo zarwno w historiografii problemu nauka a religia jak i debatach filozoficznych na ten temat jeden
z wanych wtkw dotyczy tak samo brzmicego pytania: czy pomidzy tymi siami kulturowymi istnieje immanentny konflikt, zgoda, czy
te inny typ relacji? Co to oznacza i jak to pytanie byo rozstrzygane

150

Jacek Kwaniewski

przez historykw i socjologw, zobaczymy za chwil. To samo pytanie stawiane na gruncie filozofii kieruje uwag na inne zagadnienia, na
przykad, czy metodologia nauk przyrodniczych moe orzeka o prawdziwoci, racjonalnoci i zasadnoci twierdze religii o istnieniu Boga.
Czy twierdzenia teologii o bycie transcendentnym, ktre ze swojej natury nie podlegaj empirycznej weryfikacji i falsyfikacji, mog sobie
roci prawo do statusu naukowych? Zainteresowanych filozoficznymi
aspektami problemu nauka a religia odsyam do przegldowego artykuu Alvina Plantingi (Plantinga 2010) o takim wanie tytule lub niedawno wydanego podrcznika Alistera McGratha (McGrath 2009).
Istnieje szereg innych tekstw rekapitulujcych historiografi problemu nauka i religia. Dwa z nich, Davida Wilsona (Wilson 2000)
oraz Davida Lindberga i Ronalda Numbersa (Lindberg i Numbers
1986a) szczeglnie polecam. Do napisania kolejnego skoniy mnie
trzy powody. Chciaem przedstawi tekst, ktry zamiast szerokiej, ale
skrtowej i przez to pobienej panoramy pogldw skoncentruje si na
uczonych i pracach, ktre s kluczowe i omwi je szerzej. Po drugie,
z perspektywy roku 2011, akcenty naley inaczej rozoy. Waniejsza jest dla mnie historia dochodzenia do obecnego sposobu mylenia
o historycznych zwizkach nauki i religii ni wci ywa w tamtych
tekstach kwestia przezwyciania starych XIX wiecznych schematw.
To powoduje, e zajmuj si wanymi z dzisiejszego punktu widzenia
mylicielami, pominitymi w tamtych artykuach (m.in. Burtt, Foster,
Jaki). I wreszcie, w roku 2011 warto si ju pokusi o, choby bardzo
robocz, prb opisu i oceny funkcjonowania w praktyce nowego paradygmatu podejcia do tytuowego zagadnienia. Paradygmatu, ktry
narodzi si wier wieku temu i nadal obowizuje, cho sycha ju
gosy krytyczne pod jego adresem.
***
Badajc wzajemne oddziaywanie Kocioa, chrzecijastwa oraz
nauki nowoytnej musimy by wiadomi dugiej, bo trwajcej przeszo
sto lat, debaty naukowej o relacjach midzy religi a nauk. Jej cech
charakterystyczn jest bardzo znaczca ewolucja mylenia historykw

Nauka a religia. Historiografia problemu

151

i socjologw na ten temat. W ostatniej wiartce XIX wieku zostaa


sformuowana teza o permanentnej wojnie religii z nauk. Metafora
wojenna szybko zyskaa rozgos i bardzo dugo bya ywa oraz akceptowana, cho z rosncymi zastrzeeniami. Stosunkowo szybko po jej
sformuowaniu, bo ju od pocztku XX wieku pojawi si jednak inny
nurt mylenia. Kolejni uczeni dowodzili, e chrzecijastwo, teologia,
metafizyka chrzecijaska oraz Koci byy czynnikami, ktre przyczyniy si do powstania nauki nowoytnej. Oba nurty mylenia wspistniay, ale czas gra na niekorzy pierwszego, bo historia nauki krzepa jako dyscyplina akademicka i rosncy materia historyczny czyni
militarny schemat historiograficzny coraz mniej adekwatnym w analizie konkretnych przypadkw. Wynikao z nich bowiem, e w okresie
drugiego tysiclecia typowa bya nie walka, ale rnorakie wzajemne
oddziaywania i stymulacje nauki i religii. Ten stan rzeczy doprowadzi w kocu do przeomu w podejciu do caego problemu. W latach osiemdziesitych XX wieku zosta wypracowany i zaproponowany
nowy model opisu historycznych relacji nauki i religii, zwany zasad
bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa. Sta si on szybko
obowizujcym paradygmatem opisu tych relacji. Nieco inaczej rzecz
si ma ze wiadomoci potoczn, w ktrej po dzi dzie ywa jest
opinia, e Koci walczy z nauk na przestrzeni dziejw.
2. WIEK XIX. KONCEPCJA WOJNY NAUKI Z RELIGI
Punktem odniesienia znacznej czci dwudziestowiecznej dyskusji
byy prace powstae w ostatniej wiartce XIX wieku: Johna Williama
Drapera (1811-1882) Historia konfliktu midzy religi i nauk (Draper 1874) i rozrastajca si ksika Andrew Dicksona Whitea (18321918), ktrej pierwsze wydanie z 1876 roku nosio tytu Wojna nauki
(White 1876) a wersja ostateczna z roku 1897 Historia wojny nauki
z teologi w wiecie chrzecijaskim (White 1897). Obie silnie i na
wiele dziesicioleci ukierunkoway dyskusj, formuujc tez o immanentnym konflikcie midzy nauk a religi. Mwic o religii, obaj autorzy mieli na myli gwnie katolicyzm i Koci rzymski. Ksika
Drapera miaa charakter popularny. Skierowana do masowego czytel-

152

Jacek Kwaniewski

nika zyskaa wielki rozgos osigajc szybko kilkadziesit wyda i kilkanacie tumacze.
Draper (Draper 1880, s. xiii-xv) stwierdza, e korzenie nauki nowoytnej z jej akcentowaniem obserwacji, eksperymentu i matematyki
tkwiy w epoce hellenistycznej i jej centrum Aleksandrii. Narodziny
chrzecijastwa i zdobycie przez Koci imperialnej potgi miay by
w sposb oczywisty niezgodne z takim nastawieniem, bo religia ta preferowaa mylenie spekulatywne. W efekcie szkoy aleksandryjskie
zostay zamknite. By to pocztek wojny. Jej drugi akt wiza si
z powstaniem islamu. Dziki wyparciu chrzecijastwa z Azji i Afryki
nastpio tam odrodzenie nauki. Gdy dotara ona do Europy, midzy
innymi z pracami Awerroesa, Koci mia j wyeliminowa, korzystajc z Inkwizycji i oficjalnych potpie. Po raz trzeci konflikt wybuch,
gdy astronomia i geografia zaczy tworzy nowy obraz Ziemi oraz kosmosu. Koci uzna, e biblijna wizji Ziemi jako centrum wszechwiata jest poprawna, potpi wic heliocentryczne nowinki, represjonujc uczonych, midzy innymi Galileusza. Potem nastpiy kolejne
odsony wojny: walka Kocioa z przynoszc wyzwolenie intelektualne Reformacj, walka z teori ewolucji itd.
W perspektywie caego dwudziestego wieku silniej oddziaaa jednak praca Whitea, czciowo dlatego, e wyrany antykatolicyzm
Drapera szybko okaza si nieaktualny, a udokumentowany sposb
pisania Whitea sprawia wraenie badania naukowego. (Lindberg
i Numbers, 1986a, polska wersja, s. 5). White uzna za przeciwnika
nauki dogmatyczn teologi a konflikt midzy nimi za starcie dwch
epok ludzkiej myli: dawnej zdominowanej przez teologi i nowej
opartej na nauce. Kolejne rozdziay jego pracy, powicone rnym dziedzinom wiedzy: astronomii, geografii, geologii, antropologii,
meteorologii, chemii, medycynie a nawet filologii zbudowane byy wedug podobnego schematu. Dogmatycznie zaprogramowani duchowni
sprzeciwiali si, walczyli i represjonowali rodzc si nauk nowoytn
z wykorzystaniem aparatu pastwowego i kocielnego. Ona jednak
ostatecznie zwyciaa obalajc, jedne po drugim, stare dogmatyczne
twierdzenia o tym, jak stara jest Ziemia, jak dugo istnieje czowiek, jak

Nauka a religia. Historiografia problemu

153

zbudowany jest wszechwiat, co rodzi pioruny, skd si wziy rne


jzyki, co jest rdem chorb itd.
Koncepcja nieustannej wojny religii z nauk stosunkowo szybko
spotkaa si z krytyk, ale przenikna do mylenia naukowego i argon militarystyczny zdominowa dyskusj szczeglnie w latach dwudziestych XX wieku, kiedy to fundamentalici, opierajc si na Biblii,
usiowali zdyskredytowa nauk o ewolucji w szkoach publicznych
(Lindberg i Numbers, 1986a, polska wersja, s. 5). Jeszcze w latach
trzydziestych Robert Merton uwaa, e w wiecie nauki przewaa opinia, i nauka i religia pozostaj ze sob w nieuniknionym konflikcie
(Wilson 2000, s. 4). Klasyk amerykaskiej historii nauki, George Sarton (1884-1956) chwali prac Whitea jeszcze w latach pidziesitych
(Sarton, 1955). I cho metafora wojny zostaa ju zarzucona, wci jest
popularna w szerokiej opinii publicznej. Dowodzi tego liczba przeszo osiemdziesiciu wyda ksiek Drapera i Whitea, w caoci lub
we fragmentach, midzy rokiem 1950 i 1980 (Lindberg, 1986b, s. 42
przypis 8).
3. WIEK XX DO II WOJNY. NOWE SPOJRZENIE: ROLA
REDNIOWIECZA, METAFIZYKI, TEOLOGII,
UWARUNKOWA SPOECZNYCH
Jedn z pierwszych wanych postaci na scenie naukowej, ktre pokazay zdecydowanie inny charakter relacji religii i nauki by Pierre Duhem (1861-1916), znany francuski fizyk, chemik, filozof i historyk nauki przeomu wieku XIX i XX. W swoich studiach nad genez nowoytnej statyki i fizyki ruchu, publikowanych w latach 1906-1919, Duhem
wskazywa na XIII i XIV wiecznych filozofw przyrody, ktrych idee
silnie oddziaay na koncepcje Leonarda da Vinci, Galileusza, Kartezjusza, Leibniza. W przypadku fizyki ruchu prekursorami byli midzy
innymi Jan Buridan (1300-1358) profesor uniwersytetu paryskiego
i jego ucze, pniejszy biskup Lisieux, Mikoaj z Oresme (13201382), ktrych koncepcja impetusu staa si dla uczonych wczesnonowoytnych bardzo wan inspiracj w formuowaniu pierwszej zasady
dynamiki prawa bezwadnoci. Poniewa ci redniowieczni ante-

154

Jacek Kwaniewski

naci dziaali w obrbie filozofii scholastycznej, w uniwersytetach bdcych wwczas pod przemonym wpywem Kocioa, wskazywao to
na pozytywny wpyw tej instytucji na rozwj fundamentw wiedzy nowoytnej. Duhem niejako wyprzedzi swj czas. Twierdzenia o pozytywnym wkadzie redniowiecza do nauki nowoytnej brzmiay w jego
epoce obrazoburczo i absurdalnie, nie zyskay uznania mu wspczesnych i zostay ponownie odkryte dopiero w latach szedziesitych XX
wieku (Ariew 2007, Caiazza 1988, Hodgson 1994, Iliffe 2008, Jaki
1984, 1988, 1991, 2000)
W okresie midzywojennym rosnca liczba uczonych zacza formuowa opini, e chrzecijastwo nie przeszkadzao, lecz inspirowao rozwj nauki poprzez przekonanie, e natura zachowuje si
w regularny i uporzdkowany sposb, co jest podstawowym zaoeniem dzisiejszej nauki (Lindberg i Numbers 1986a, s. 6) lub dowodzc, e idee i wartoci powizane z religi i wyznawane przez ludzi wierzcych stymuloway rozwj nauki. Najwaniejszymi autorami
tych nowych koncepcji byli Edwin Burtt (1892-1989), Alfred Whitehead (1861-1947), Michael Foster (1903-1959) i Robert Merton (19102003).
Ksika Edwina Burtta Metafizyczne podstawy wspczesnych
nauk przyrodniczych (Burtt 1925) ukazaa si w roku 1925 i staa
si wan inspiracj midzy innymi dla Alexandra Koyrego bardzo wpywowego historyka nauki z poowy XX wieku, twrcy pojcia
Rewolucja Naukowa. Burtt dowodzi, e gwna rnica midzy myl
redniowieczn a nowoytn tkwia w odmiennej metafizycznej koncepcji stosunku czowieka do jego rodowiska. redniowiecze dokonao specyficznej syntezy czci filozofii greckiej i teologii judeochrzecijaskiej czowiek stanowi centrum wszechwiata a wiat by mu
podporzdkowany teleologicznie. Czowiek by najwaniejszym faktem wszechwiata. Ta wizja bya podoem redniowiecznej fizyki.
wiat natury istnia dla czowieka. Wyjanienia w kategoriach celw,
jakim su rzeczy byy zatem waniejsze od wyjanie przyczynowych. Pojcia stosowane do opisu i wyjanie byy dostosowane do tej
celowociowej wizji. Nie tak wane byy kategorie czasu, przestrzeni
masy i energii, co substancji, esencji, jakoci, potencji i aktualnoci.

Nauka a religia. Historiografia problemu

155

Nowoytna wizja relacji czowieka i wiata bya zdaniem Burtta


zdecydowanie inna. Natur uznano za niezalen od czowieka. To
czowiek sta si zaleny od niej. Dramatycznie spad w hierarchii bytw a wiat uznano za pozbawiony celu. Cho znaczna cz nowoytnej filozofii bya prb przywrcenia czowiekowi wysokiego miejsca w porzdku kosmicznym, nowa wizja zwyciya. Przyczyna tego
zwrotu tkwia, wedug Burtta, w odrzuceniu metafizycznej tradycji
Arystotelesa, teleologicznej i niematematycznej, ktra zostaa schrystianizowana i dominowaa w penym redniowieczu. W to miejsce
weszy odrodzone w wieku XV i XVI wczeniejsze koncepcje metafizyczne czce chrzecijastwo z tradycj neoplatosk i pitagorejsk.
Odnaleziono w nich aprecjacj dla kosmicznej harmonii, prostoty oraz
matematyki, jako niemal boskiego narzdzia opisu porzdku wiata.
Kopernika, na ktrego formacj intelektualn neoplatonizm i pitagoreizm mia bardzo silny wpyw, motywoway do sformuowania teorii
heliocentrycznej a jego wspczesnych adherentw do jej studiowania
i wspierania, nie odkrycia nowych faktw, ale wanie ch ich uoenia w prostszy, bardziej harmonijny, matematyczny porzdek. Budujc teori heliocentryczn Kopernik, bez wzgldu na swoje intencje,
zanegowa ca arystotelesowsk fizyk i kosmologi. Chrzecijaski
neoplatonizm by take oparciem dla Keplera i Galileusza. Stanowi
dla nich aksjologiczne, metafizyczne i religijne uzasadnienie szukania
porzdku matematycznego w naturze oraz przeformuowania pojcia
przyczyny i hipotezy. Miay si one teraz odnosi do obserwowalnego
wiata. Stare, scholastyczne pojcia stay si nieprzydatne. Bardziej
uyteczne stay si nowe kategorie: sia, ruch, przestrze, czas czy
masa.
Koncepcja Burtta silnie oddziaaa na dwudziestowieczn histori
nauki oraz na mylenie o relacjach midzy nauk i religi. Stao si
tak za spraw wpywu, jaki wywar on na dwch wybitnych i wpywowych historykw nauki: Herberta Butterfielda i wspomnianego ju
Alexandra Koyre. Ich prace bazoway na kluczowej tezie Burtta o naturze przejcia od nauki redniowiecznej do nowoytnej, ktre miao
polega na przeskoku metafizycznym a nie stopniowej ewolucji koncepcji teoretycznych i gromadzeniu danych obserwacyjnych i ekspe-

156

Jacek Kwaniewski

rymentalnych. To wanie przeskok metafizyczny mia zdeterminowa


odrzucenie starej fizyki i astronomii oraz matematyzacj obrazu natury.
Drug wan prac powsta w okresie midzywojennym bya
ksika Alfreda Whiteheada Nauka i wiat wspczesny z roku 1926
(Whitehead 1988). Whitehead sformuowa w niej jedn z najbardziej
wpywowych potem tez odnonie genezy nauki nowoytnej. Stwierdzi, e aby moga ona powsta, musiao j poprzedza, zarwno w porzdku logicznym jak i chronologicznym, powszechne i instynktowne
przekonanie, e istnieje jaki porzdek rzeczy, a w szczeglnoci porzdek przyrody (Whitehead 1988, s.12-13). Oczywicie, od czasw
klasycznej cywilizacji greckiej, zawsze istniay, zdaniem Whiteheada,
jednostki ywice takie przekonanie. Ale do schyku wiekw rednich
wikszo wyksztaconych ludzi tak nie mylaa. Wtpiono w istnienie
takich powszechnych zasad albo w szanse ich wykrycia albo nie chciano
o tym myle albo wreszcie nie rozumiano ich doniosoci praktycznej,
nawet gdy udao si takie zasady odkry. Tempo bada wzroso niepomiernie poczwszy od wieku XVI i XVII, gdy wtedy wanie ujawnia
si nowa mentalno.
Jak pisa Whitehead, nauka wymaga jednak czego wicej ni
[tylko] oglnego poczucia porzdku rzeczy. Trzeba jeszcze wskaza na
nawyk precyzyjnego mylenia uksztatowany w umysowoci europejskiej dziki dugotrwaej dominacji logiki scholastycznej i scholastycznego duchowiestwa. Nawyk pozosta, cho filozofia [scholastyczna]
upada. (Tame, s. 21)
Jednak najwaniejszym, zdaniem Whiteheada, wkadem redniowiecza w dzieo ksztatowania ruchu naukowego byo niezomne przekonanie, i kade szczegowe zdarzenie mona powiza w okrelony
sposb ze zdarzeniami wczeniejszymi, ujawniajc przy tym prawidowoci oglne. To instynktowne przekonanie, wyranie wyryte w wyobrani, stanowi motyw bada naukowych przekonanie, e tajemnica istnieje i e trzeba j osoni. (Tame)
Szukajc rde tego przekonania, pisa: Porwnujc myl europejsk z postawami obserwowanymi na gruncie innych, pozostawionych samym sobie, cywilizacji, dochodzimy do wniosku, e rdo
moe by tylko jedno. Musi si ono wiza z naciskiem, jaki re-

Nauka a religia. Historiografia problemu

157

dniowiecze kado na racjonalno Boga, ktrego wyobraano sobie


jako istot o osobowej mocy Jahwe i racjonalnoci greckiego filozofa.
Kady szczeg znajduje si pod [Jego] kontrol i jest elementem [boskiego] porzdku: badania nad przyrod musz prowadzi do podtrzymania wiary w racjonalno. Prosz pamita, e nie mwi o wiadomych przekonaniach paru jednostek. Mwi o ksztacie umysowoci
europejskiej, wyaniajcym si z niekwestionowanej wiary trwajcej
cale stulecia. Mam na myli instynktowny ton myli, a nie tylko sowne
wyznanie wiary. (Tame, s. 21-22)
Koncepcja Whiteheada wytyczya nowy szlak bada. Idea uporzdkowanego wiata, ktry wyprzedza logicznie i warunkowa jego
naukowe badanie, wiara w zdolno wykrycia tego porzdku oraz
wskazanie, e rda tych przekona tkwiy w chrzecijaskiej teologii wspbrzmiay z wczeniejszymi pracami Pierrea Duhema o redniowiecznych korzeniach nowoytnej fizyki i kosmologii. Rozwin te
myli jeszcze w okresie midzywojennym Michael Foster a w drugiej
poowie XX wieku midzy innymi Stanley Jaki (1924-2009) i Reijer
Hooykaas (1906-1994).
Aksjomatyczne zaoenia wspczesnej nauki, zwaszcza fizyki,
analogiczne do opisywanych przez Whiteheada, dostrzegli w drugiej
poowie XX wieku take sami fizycy i problem ten rozwin si w samodzielny przedmiot bada. Mona tu wymieni choby prace Paula
Daviesa (Davies 2006, 2007, 2008a, 2008b), Michaa Hellera (Heller
2006, Coyene i Heller 2007) i Stephena Barra (Barr 2005).
Obok Burtta i Whiteheada, naley wymieni Michaela Beresforda
Fostera (1903-1959), ktry w latach trzydziestych sformuowa koncepcj o cisym, logicznym powizaniu redniowiecznych koncepcji
teologicznych i wczesnonowoytnych koncepcji nauki: jednej akcentujcej znaczenie empirii, drugiej czystego rozumu (Foster 1934,
1935, 1936). Wedug Fostera, metodologia nauk przyrodniczych (filozofii przyrody) zaleaa od przyjtych zaoe co do istoty Natury, te
za od wyznawanej doktryny o istocie Boga. Foster dostrzega dwa zasadnicze nurty teologicznego mylenia o Bogu, ktre miay zasadnicze
odmienne implikacje dla metodologii naukowej. Teologia racjonalna
widziaa Boga jako wcielenie doskonaego rozumu i akt stworzenia by

158

Jacek Kwaniewski

aktem tego rozumu. Ludzkie poznanie musi poda t drog. Odkrywajc naszym rozumem Boe idee i zamysy odkrywamy jednoczenie rozumn i konieczn natur stworzonego wiata. Z kolei teologia
woluntarystyczna podkrelaa bosk woln wol, nie zdeterminowan
cakowicie przez Rozum. Dziea Boga nie s konieczne, ale przygodne
(mogyby by inne). Nasze umysy nie mog posiada wiedzy apriori
o przygodnym ze swojej natury wiecie. wiat moe by zatem poznany jedynie empirycznie.
Prace Fostera nie analizoway faktycznego kierunku i rde mylenia uczonych redniowiecznych i wczesnonowoytnych. W tym sensie
byy ahistoryczne. Pokazyway jedynie logiczne powizanie koncepcji teologicznych i wczesnonowoytnej metodologii nauki. Skieroway
jednak, cho z duym opnieniem, w t stron uwag historykw nauki. Oddziaywanie jego myli datuje si od lat mniej wicej siedemdziesitych XX wieku. Zaczto wwczas, posugujc si materiaami
historycznymi, zagadnienie to dogbnie bada i znajdywa faktyczne
powizania. Bd o tym pisa omawiajc okres powojenny.
Czwarty z wymienionych autorw, Robert Merton, by socjologiem
i jego prace z lat trzydziestych (Merton 1982, 1938) szy podobn lini rozumowania, co teza Maxa Webera o powizaniu etyki protestanckiej z powstaniem kapitalizmu. Merton dostrzeg podobn korelacj
midzy protestanckim pietyzmem a powstaniem wczesnonowoytnej
nauki eksperymentalnej. Pisa: Nasza podstawowa teza brzmi nastpujco: etyka purytaska, wyraajca [...] postawy i wartoci najbardziej charakterystyczne dla ascetycznego protestantyzmu, w taki sposb ukierunkowaa zainteresowania siedemnastowiecznych Anglikw,
i stanowia jeden z doniosych elementw rozwoju dziaalnoci naukowej. Gboko w tym czasie zakorzenione zainteresowania religijne
zdecydowanie [...] skaniay do systematycznego, racjonalnego i empirycznego badania zjawisk Natury dla chway Boej i w celu uzyskania
kontroli nad zepsutym wiatem doczesnym.. (Merton 1982, s. 601602). Twierdzenia te Merton wspar midzy innymi analiz struktury
wyznaniowej wiodcego brytyjskiego naukowego Towarzystwa Krlewskiego oraz niemieckich szk o nastawieniu przyrodniczym i tech-

Nauka a religia. Historiografia problemu

159

nicznym. Wszdzie tam protestanci dominowali nad pozostaymi wyznaniami.


Tezy Mertona, bardzo gorco dyskutowane, okazay si w duszej perspektywie prekursorskie. Wskazujc bowiem na religijne determinanty aktywnoci naukowej dowodziy, e zakorzeniona w pewnych
grupach i spoecznociach aksjologia ksztatuje rodowisko spoeczne
a ono stanowi socjologiczn determinant rozwoju nauki. Ten trop mia
podj niecae trzydzieci lat pniej Thomas Kuhn (1922-1996) a po
nim, znacznie od niego radykalniejsi, przedstawiciele socjologii wiedzy naukowej (m.in. Barry Barnes i David Bloor), zdaniem ktrych,
czynniki spoeczne nie tylko wpywaj na ramy organizacyjne nauki,
jak dowodzi Merton, ale i na sam jej tre.
4. PO II WOJNIE DO LAT 80.: AKCENT NA RNORODNO,
ROLA NEOPLATONIZMU, O POZYTYWNEJ ROLI
CHRZECIJASTWA
Historykiem, ktry wydatnie przyczyni si do nowego spojrzenia
na relacje pomidzy nauk i religi by take Herbert Butterfield (19001979). W roku 1931 opublikowa ksik Historia w interpretacji
wigw (Butterfield 1931), w ktrej zarzuci historykom znieksztacanie obrazw przeszoci przez sztuczne dzielenie minionego wiata
na dwa zwalczajce si obozy, z ktrych jeden, ostatecznie zwyciski,
najbardziej przypomina to, co dany historyk uznawa za najlepsze w teraniejszoci. Scena historyczna rozpadaa si na przeciwstawne sobie
obozy: postpowcw i reakcjonistw, wigw i torysw, protestantw
i katolikw. Postaciom historycznym przypisywano wspczesne motywacje i zdaway si one wiadomie poda w kierunku, ktry historyk zna, bo bya to jego przeszo, ale ktry by przecie dla owych
postaci mglist i niepewn przyszoci. Lekarstwem na takie wypaczone pisanie historii byo, zdaniem Butterfielda, przyjcie zaoenia,
e minione epoki, jako rne od wieku XX, miay inne problemy, inne
motywacje, inne ogldy sytuacji. Piszc histori naleao zatem wej
najgbiej, jak to moliwe, w pooenie, myli i emocje ludzi opisywanej epoki.

160

Jacek Kwaniewski

Piszc w roku 1949 prac Rodowd wspczesnej nauki, 1500


1800 (Butterfield 1968), zastosowa t metodologi do historii nauki,
a take do historycznych relacji nauki z religi. Okazao si, e religia nie bya przeciwna lub odseparowana od nauki we wspczesnym
sensie, ale moga pozostawa z ni w kadej moliwej relacji, zalenie od sytuacji. Patrzc na histori nie na sposb wigowski, Butterfield
dostrzeg rnorodno. (Wilson 2000, s. 4). Z tej perspektywy Kopernik traci jednoznaczno rewolucyjn stajc si po czci naukowym konserwatyst, relacje Galileusza i Kocioa traciy oczywisto
majcej racj ofiary i bezpodstawnie sprzeciwiajcej si mu wadzy.
Chrzecijastwo wsparo wiatopogld mechanicystyczny, bo umoliwi precyzyjn definicj cudu, jako wydarzenia przeciwnego mechanicznej regularnoci wiata przyrody a newtonowska teoria grawitacji
wymagaa regularnych Boskich interwencji ktre, zdaniem Newtona,
czyniy istnienie Boga logiczn koniecznoci.
Pod wpywem Burtta rozwija si take jeden z najwybitniejszych
historykw nauki XX wieku, Alexandre Koyre (1892-1964). Jego najsilniejsze oddziaywanie na dwudziestowieczn histori nauki miao
miejsce w latach pidziesitych i szedziesitych, obejmowao Europ i Stany Zjednoczone i polegao na wypracowaniu koncepcji Rewolucji Naukowej. Koncepcj t przejli za nim, omawiany ju wczeniej, Butterfield a take Alfred Rupert Hall (1920-2009) (Hall 1966)
i plejada innych historykw. Rozwin j w now teoretyczn jako
Thomas Kuhn wprowadzajc pojcie paradygmatw. W odniesieniu
do relacji midzy nauk a religi Koyre rozwin myl Burtta, piszc
szereg szczegowych analiz ksztatowania si pogldw wielkich postaci nauki w okresie od XV do XVIII wieku, od Mikoaja z Kuzy do
Izaaka Newtona (Koyre 1998). Dowodzi, e przejcie od nauki redniowiecznej do nowoytnej byo radykalnym i gwatownym zerwaniem cigoci mylenia, na miar rewolucji. Std ukuta przez niego
nazwa Rewolucja Naukowa. Jej istota sprowadza si miaa do destrukcji redniowiecznego obrazu kosmosu oraz matematyzacji obrazu
natury. Rewolucja obejmowaa rwnoczenie trzy skadniki: filozofi,
teologi i nauk, gdy byy to elementy nierozczne, stanowic jedno w umysach wczesnych ludzi nauki, na przykad Keplera, Karte-

Nauka a religia. Historiografia problemu

161

zjusza czy Newtona. Koyre szczegln wag, podobnie jak Burtt, przywizywa do chrzecijaskiego neoplatonizmu jako systemu religijnometafizycznego, ktry w XVI-XVII wieku dokona radykalnej transpozycji umysw. Zdaniem Koyrego, neoplatonizm by jedynym waciwym, dla rozwoju nauki nowoytnej, fundamentem metafizycznym,
zawiera bowiem przekonanie, e konstrukcja wiata sprowadza si do
obiektw matematycznych poruszanych zgodnie z prostymi prawami
matematyki. Takie widzenie natury umoliwio i uzasadnio poczenie
obserwacji i eksperymentu z analiz ilociow i stosowaniem matematyki. Dziki temu, te same fakty i dane zostay nagle inaczej zobaczone,
ocenione i poczone ze sob.
Prace Burtta, Whiteheada, Fostera, Mertona, Butterfielda
i Koyreego oraz innych historykw i filozofw ze rodowisk,
w ktrych wymienieni przeze mnie pracowali i na ktre oddziaali,
stworzyy nowy korpus teoretyczny do analizy historycznych relacji
midzy nauk i religi. Naley mie na uwadze rwnie fakt, e
krzepnca dyscyplina historii nauki owocowaa coraz wiksz liczb
publikacji szczegowo omawiajcych rne epizody z dziejw nauki.
Ta kumulujca si wiedza ukazywaa rzeczywisto bogat, zrnicowan i nie przystajc do prostego, dychotomicznego podziau na
postpow nauk i wsteczn religi.
Obok propozycji historiograficznych ju wymienionych, pojawiy
si te inne koncepcje teoretycznego ujcia relacji pomidzy nauk a religi. Jedn z nich, o ktrej warto wspomnie, cho ma ona charakter
gwnie normatywny a nie porzdkujcy fakty historyczne, bya sformuowana w latach szedziesitych XX wieku koncepcja niezalenoci obu sfer.
Schemat niezalenoci wie si z nazwiskami Iana Barboura (Barbour 1966, 1993, 1994), Johna Dillenbergera (Dillenberger 1960) i Stephena Wykstraa (Wykstra 1996). W latach dziewidziesitych zosta ponownie zaproponowany przez Stephena Jay Goulda pod nazw
NOMA (Non Overlapping Magisteria) (Gould 2002). Koncepcja niezalenoci gosi, e nauka i religia s dziedzinami niezalenymi od siebie i autonomicznymi. Kada ma specyficzny dla siebie obszar bada
i specyficzn metodologi. Koncepcja ta ma bardziej charakter postu-

162

Jacek Kwaniewski

lujcy, jak obie sfery powinny si do siebie odnosi anieli opisowy.


Jej zastosowanie przez Barboura do analizy nauki siedemnastowiecznej spotkao si z uzasadnion, moim zdaniem, krytyk, e ignoruje
oczywiste wiadectwa faktograficzne, ktre jej przecz (Osler 1998).
Z pocztkiem lat siedemdziesitych pojawili si na scenie naukowcy, midzy innymi Reijer Hooykaas (1906-1994), Stanley Jaki
(1924-2009), Eugene Klaaren (Klaaren 1977), Hendrik F. Cohen (Cohen 1994), ktrzy odwrcili tez o wojnie nauki z religi, goszc, e
to chrzecijastwo byo podstawowym a przynajmniej jednym najwaniejszych motorw powstania nauki nowoytnej. Autorzy ci dowodzili,
e nie byoby nauki nowoytnej bez chrzecijastwa.
Reijer Hooykaas (Hooykaas 1975, 1987) definiowa nauk nowoytn tradycyjnie, jako opart na obserwacji, eksperymencie, kierujc
si mechanistycznym obrazem wiata, szeroko wykorzystujc matematyk i przyjmujc za kryterium prawdy naukowej zgodno z faktami empirycznymi. Na te zmiany wpyno, jego zdaniem, utrwalenie u progu nowoytnoci postawy empirycznej, akcentujcej badanie
rzeczywistoci danej zmysowo ponad dominujce wczeniej mylenie spekulatywne, towarzyszce temu dowartociowanie pracy manualnej, pogardzanej w staroytnoci, coraz szersze analizowanie zjawisk
w drodze eksperymentw w miejsce dominacji redniowiecznych analiz czysto logicznych, uwolnienie nauki od wszelkich autorytetw poza
autorytetem natury oraz matematyzacja badanego obrazu wiata zastpujca niematematyczny jzyk arystotelesowskich jakoci.
Przyczyn tych zmian Hooykaas upatrywa w zmieniajcych obraz wiata odkryciach geograficznych, w emancypacji klasy kupieckiej oraz w determinantach religijno-teologicznych. Wrd tych ostatnich wskazywa na chrzecijaski system wartoci doceniajcy wysiek fizyczny, chrzecijaski obraz wiata odbstwionej Natury, inny ni
w panteistycznych wizjach pogaskiej staroytnoci. Za wyjtkowo
wane uznawa teologiczne koncepcje woluntaryzmu i nominalizmu,
ktre stay si orem Kocioa przeciwko atakom na dogmaty doktrynalne, a ktre niejako przy okazji odstrzeliy stare idee szkodzce rozwojowi nauki.

Nauka a religia. Historiografia problemu

163

Bardziej radykalny w pozytywnej ocenie roli chrzecijastwa na


powstanie nauki by Stanley Jaki (Jaki 1974, 1994, 1995). W odrnieniu od Hooykaasa, stosunkowo niewiele zajmowa si wpywem czynnikw zewntrznych: spoecznych, ekonomicznych czy politycznych.
Koncentrowa si na determinantach intelektualnych. Dowodzi, e nauka nowoytna bazujca na obserwacji, eksperymencie i hipotezach nie
mogaby powsta bez chrzecijaskiej koncepcji Boga, wiata i czowieka a take chrzecijaskiej wizji relacji pomidzy nimi. Nauk nowoytn Jaki postrzega podobnie jak Hooykaas a jej istot sprowadza czasem do teorii ruchu i trzech praw dynamiki. W swoich pracach
pokazywa, jak rol odegray w jej powstaniu podstawowe dogmaty
wiary przypiecztowane przez Koci w XIII wieku, w tym midzy innymi powstanie wiata z niczego oraz w czasie, stanowcze
orzeczenia Kocioa o swobodzie Stwrcy i wynikajcej std przygodnej naturze wiata oraz fundamentalne prawdy chrzecijastwa, w tym
trynitarny charakter Boga (Ojciec, Syn i Duch wity) i ustanowiony
przez Boga porzdek wiata, ktry czowiek, stworzony na Boe podobiestwo, moe bada i odkrywa. By wskaza przykad jednego z zaskakujcych rozumowa Jakiego, trynitarny charakter Boga chrzecijaskiego mia, jego zdaniem, stanowi jedyn skuteczn zapor przed
pokusami panteistycznych wizji wiata, ktre byy typowe dla staroytnoci, ale od ktrych nie byy wolne take religie skrajnie monoteistyczne, jak judaizm czy islam. Wiara w Chrystusa jako jednorodzonego Syna Boga (po grecku monogenes) wykluczaa przypisanie boskiej natury wiatu. Takie doktrynalne zablokowanie panteizmu zapobiegao wielu szkodliwym dla nauki ideom, ktre zwykle panteizmowi
towarzyszyy.
Opisujc dziaalno intelektualn innych wielkich cywilizacji
przednowoczesnych (Egipt, Babilon, Indie, Grecja, Chiny) Jaki wskazywa, e ich gwne zaoenia wiatopogldowe winne byy temu,
co nazywa poronionymi narodzinami nauki w tamtych krgach kulturowych. Opisy Jakiego chrzecijaskiej genezy nauki nowoytnej
a z drugiej strony bdzenia staroytnego intelektu, oparte byy
na zderzeniu rnych, przeciwstawnych sobie, idei opisujcych natur
wszechwiata. Idee te mona uoy w pary, w ktrych pierwszy ele-

164

Jacek Kwaniewski

ment, dziaajcy negatywnie i zapobiegajcy powstaniu nauki, charakteryzowa cywilizacje pozaeuropejskie a drugi, stymulujcy jej narodziny i o wyranych religijnych i chrzecijaskich korzeniach Europ. Owe pary to: czas cykliczny czas linearny, wiat wieczny
wiat majcy pocztek, wiat tosamy z Bogiem Bg transcendentny wobec wiata, wiat jako organizm wiat jako mechanizm,
wiat jako byt konieczny wiat jako byt przygodny, bstwa kapryne
i nieprzewidywalne Stwrca racjonalny, tworzcy wiat uporzdkowany i przewidywalny; czowiek intelektualnie bezradny wobec natury
i bstw ni rzdzcych czowiek stworzony na boskie podobiestwo
zdolny do wykrycia boskiego porzdku stworzenia.
Innym skadnikiem myli Jakiego byy jego prace o redniowiecznych korzeniach fizyki nowoytnej, w tym pierwszego prawa dynamiki
zasadzie bezwadnoci (Jaki 2000). Jaki by tu wiadomym kontynuatorem myli Pierrea Duhema.
Ciekawe s losy myli Jakiego. Posiada niekwestionowany autorytet naukowy, by bardzo podnym i znanym historykiem. Nie stroni
te od publicystyki. Z jednej strony zosta uhonorowany prestiow nagrod Templetona (1987), by zapraszany na wykady i panele naukowe
do czoowych uniwersytetw. Jednak jego radykalna wizja genezy nauki nowoytnej bya przez wiele lat w zasadzie ignorowana i pomijana
milczeniem przez gwny nurt rodowiska historykw nauki. Zamiast
dyskusji i analizy dezawuowano jego prace epitetami (z trudem ukrywana apologetyka Lindberg i Numbers 1986a, s. 9) lub krytycznymi ocenami bez wsparcia ich jakkolwiek argumentacj (nieprzekonujce, bo nazbyt jednostronne Mczka 1996, s. 5). Pitno apologety zdjto z niego dopiero pod koniec lat dziewidziesitych.
Hooykaas, Jaki, Klaaren i Cohen s zaliczani do czoowych zwolennikw tezy o zasadniczej harmonii w historycznych relacjach pomidzy nauk i religi. Bardziej umiarkowani jej przedstawiciele to
midzy innymi Charles Webster, Margaret Jacob i Christopher Hill,
ktrzy take wskazywali, e fundamenty ontologiczne i epistemologiczne nauki nowoytnej, takie jak jednolito natury, metoda empiryczna czy idea postpu wiedzy naukowej byy efektem wpywu rnych chrzecijaskich konfesji. List ciekawych postaci z tego krgu

Nauka a religia. Historiografia problemu

165

mona znacznie rozszerzy, na przykad o teologa i astrofizyka Christophera B. Kaisera (Kaiser 2007), teologa i historyka Philipa Hefnera
i wielu innych. Warto te wspomnie o polskiej inicjatywie, jak jest
dziaajcy od przeszo trzydziestu lat krakowski Orodek Bada Interdyscyplinarnych (OBI) przy Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawa II i Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych. Jego pocztki wi si z trzema nazwiskami: Karola Wojtyy,
Michaa Hellera i Jzefa yciskiego. Obecnie OBI i Centrum Kopernika s aktywne na polu dialogu midzy teologi, filozofi, histori i naukami przyrodniczymi. Efektem ich dziaa s publikacje, konferencje
i dziaalno edukacyjno-popularyzatorska akcentujce pozytywne korelacje midzy religi a nauk (Heller et al., 1999; OBI, 2008, Centrum
Kopernika Informacja).
Lata siedemdziesite i osiemdziesite XX wieku to okres wzrostu
zainteresowania historykw nauki zagadnieniem historycznych relacji
pomidzy nauk a religi (Iliffe 2008, s. 50). Istotn rol odegraa tu
zdaniem Edwarda Davisa inspiracja tezami Michaela Fostera, ktra
spowodowaa, e rosnca liczba uczonych zacza budowa autentycznie historyczne podejcie do problemu. Byli to midzy innymi John
H. Brooke, Reijer Hooykaas, Eugene Klaaren, J. E. McGuire, Francis
Oakley i Margaret Osler ludzie o rnych afiliacjach ideologicznych
[...] a zatem ktrych nie mona oskary o intencje apologetyczne. Ich
praca poda w kierunku przerzucenia mostu midzy abstrakcyjnymi
zaoeniami Fostera i zoon rzeczywistoci historyczn nauki wczesnonowoytnej (Davis 1999, s. 80). Prace wymienionych przez Davisa
a take innych uczonych wykazyway, e wskazywane przez Fostera
powizanie midzy koncepcjami teologicznymi a odpowiadajcymi im
metodologiami naukowymi rzeczywicie istniao w przypadku wikszoci kluczowych postaci nauki wczesnonowoytnej: Galileusza, Keplera, Kartezjusza, Boyla, Newtona i innych. (m.in. Davis 1994, 1999,
McGrath 2001, Wybrow 1992, lista najwaniejszych prac inspirowanych tezami Fostera w: Davis 1999, s. 91-92).
Tak samo widzia to zagadnienie Steven Shapin, jeden z czoowych
przedstawicieli nurtu socjologii wiedzy naukowej a wic zupenie innej, moe nawet przeciwstawnej ideologicznie tradycji naukowej ni

166

Jacek Kwaniewski

Edward Davis, ktry ma zawodowe umocowanie w uczelni zaoonej


przez braci z Kocioa Chrystusa. Piszc o kulturowych korzeniach nauki nowoytnej Shapin stwierdzi: doniose prace takich uczonych jak
Alexandre Koyre, Frances Yates, Walter Pagel , P. M. Rattansi, J . E.
McGuire, E. M. Klaaren i inni pokazay bliskie wizi midzy prdami
religijnymi i filozoficznymi w obrbie filozofii przyrody. Magiczne,
neoplatoskie, hermetyczne i teistyczne formy kulturowe, ktre
obecnie uznalibymy za nieuprawnione wtrty do kultury naukowej,
byy wanymi komponentami kultury naukowej w szesnastym i siedemnastym wieku (Shapin 1982, s. 177).
5. OD LAT 80.: BUDOWA PARADYGMATU BOGATEJ
ZOONOCI I WZAJEMNYCH UWARUNKOWA
Piszc o historiografii problemu nauka a religia koncentrowaem
si, poza odniesieniem do koncepcji Mertona, na zagadnieniu, jakim
jest powstanie nauki nowoytnej. Jednak wikszo prac historycznych
powstaych w cigu ostatnich dekad i opisujcych zwizki pomidzy
nauk a religi odnosi si do pniejszych okresw, zwaszcza do wiekw od XVII do XIX. Analizom wanie tego okresu naley zawdzicza ostateczny upadek schematu wojny w opisie relacji midzy nauk
i religi.
Lata osiemdziesite i dziewidziesite XX wieku David Wilson
nazwa okresem rewolucyjnych zmian w metodologii i interpretacji
problemu nauka a religia. Najwaniejsz i gbok przyczyn tych
zmian by, wspomniany wczeniej, gromadzony przez kilkadziesit poprzednich lat szczegowy materia historyczny. Gdy przekroczona zostaa pewna jego masa krytyczna, trudno ju byo zamkn zgromadzone bogactwo faktograficzne w jakimkolwiek prostym schemacie.
T zasadnicz zmian podejcia znacz pewne publikacje i ich autorzy. Wan rol odegray prace, jeszcze z lat siedemdziesitych, Franka
Turnera i Jamesa Moorea, ktrzy podjli szczegowe studia nad relacjami nauki i religii w pnowiktoriaskiej Anglii (1871-1901), czyli
nad okresem, kiedy metafora militarna zostaa sformuowana przez
Drapera i Whitea. Z kolei naukowcy, ktrzy sformuowali i wdroyli

Nauka a religia. Historiografia problemu

167

do praktyki pryncypia nowego podejcia to midzy innymi David Lindberg, Ronald Numbers, John Brooke (Brooke 1991) i Margaret Osler
(1942-2010).
Turner badajc spory i konflikty pomidzy przedstawicielami nauki i duchowiestwa w Anglii w drugiej poowie XIX wieku doszed
do wniosku, e nie wynikay one z merytorycznej wrogoci midzy
nauk i teologi. Bya to natomiast konsekwencja starcia si starych
i wschodzcych elit intelektualnych oraz spoecznych w walce o prymat
i powszechne uznanie w nowoczesnym, sprofesjonalizowanym spoeczestwie przemysowym (Turner, 1993a, s. 170). W epoce pnowiktoriaskiej, czyli w dobie rozwijajcej si nauki laboratoryjnej i coraz
szybciej postpujcej specjalizacji oraz profesjonalizacji zawodu naukowca, szacowny naukowiec amator, czsto duchowny lub szlachetnie urodzony, sta si ewidentnym anachronizmem. Nowa warstwa zawodowych intelektualistw, wyznajca filozoficzny naturalizm (nauka
wyjania dziaanie natury bez uciekania si do przyczyn nadnaturalnych), nie miaa ochoty spoglda na dogmaty, teologi i religijne autorytety. Dya wic do odsunicia kleru od dziaalnoci naukowej
i pozbawienia go kontroli nad edukacj. Zderzya si z obrocami zinstytucjonalizowanej religii bronicymi swej pozycji w systemie szkolnictwa i pragncymi zachowa religi jako rdo porzdku moralnego
i spoecznego oraz z warstw naukowcw starszej daty, uksztatowanych przed faz profesjonalizacji tego zawodu. By to wic u korzeni
konflikt interesw statusowych dwch grup spoecznych a nie zderzenie
prawd wiary i twierdze nauki, co gosili nieliczni lecz goni trybuni
obu stron.
Wsparciem tych twierdze byy analizy, przeprowadzone przez Turnera na temat pogldw czoowych naukowcw epoki pnowiktoriaskiej (Turner 1974, 1993b). Pokazay, e wiara religijna bya udziaem
wielu uczonych nowego pokolenia a od naturalizmu metodologicznego
nie odegnywao si z kolei wielu uczonych ze rodowisk tradycyjnych,
take duchownych. Dychotomiczny podzia na zacofan religi i postpow nauk oraz na konserwatywnych duchownych i nowoczesnych ludzi nauki coraz bardziej okazywa si mitem. Ukazywa to rwnie coraz bogatszy materia historyczny gromadzony przez innych uczonych

168

Jacek Kwaniewski

odnonie epoki pnowiktoriaskiej (m.in. prace Bernarda Lightmana,


Theodorea Portera i innych).
Z kolei James Moore (Moore 1979) przeanalizowa szczegowo
genez metafory militarnej Drapera i Whitea pokazujc, e upowszechnia ona faszywe, bo faktycznie nieistniejce dychotomie: midzy nauk a religi, midzy naukowcami i teologami, midzy instytucjami naukowymi i religijnymi. Pomijajc ju rozpropagowanie wielu
nieprawdziwych faktw
Niedugo po pracach Turnera i Moorea ukazay si ksiki, ktre
uznaje si za wyznaczajce nowy paradygmat w sposobie badania historycznych relacji pomidzy religi, teologi i Kocioem a nauk.
Pierwsz bya wydana w roku 1986 praca Bg i natura: historyczne
eseje o spotkaniu chrzecijastwa i nauki pod redakcj Davida Lindberga i Ronalda Numbersa. Ci znani historycy nauki zaprosili do
wsppracy szesnastu uczonych i efektem ich prac by nowatorski metodologicznie zbir artykuw dotyczcych relacji pomidzy religi i Kocioem a nauk w okresie od redniowiecza do wieku XX. Ksika
wytyczya nowy model podejcia do badania tych relacji. Zaproponowanym schematem historiograficznym bya zasada bogatej zoonoci
i wzajemnych uwarunkowa complexity thesis.
Zasada bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa nie wykluczaa, zdaniem Lindberga i Numbersa, moliwoci formuowania oglnych tez o kierunku zmian, od stanu podporzdkowania nauki w okresie redniowiecza do jej wzgldnej emancypacji w wieku siedemnastym. Nie mogo to jednak pomija bogatej rzeczywistoci historycznej, w ktrej przekonania religijne niejednokrotnie stymuloway kierunek mylenia naukowego a rodzce si koncepcje naukowe oddziayway na teologi.
Jak pisali Lindberg i Numbers, jestemy przekonani, e tradycyjne
dychotomie: wrogowie sojusznicy, konflikt zgoda, s mylce
a nawet szkodliwe, bo prowadz do zych pyta [badawczych]. [...] nie
wolno [...] pyta kto by napastnikiem?, ale jak chrzecijastwo i nauka oddziayway na siebie?. Jestemy pewni, e badania wyka, e
owe kontakty miay wiele postaci [...]. Odkryjemy zmieniajce si sojusze i rwnoczesne przynalenoci do rnych [pozornie bdcych ze

Nauka a religia. Historiografia problemu

169

sob w konflikcie] grup. Odsonimy tyle samo walki i konkurencji wewntrz spoecznoci chrzecijaskich i naukowych co pomidzy nimi.
A co najwaniejsze, zobaczymy, e oddziaywanie byo obustronne, e
zarwno chrzecijastwo jak i nauka byy istotnie ksztatowane przez
swoje wzajemne relacje. Jeli jednak wpadniemy w puapk przypisywania win i zasug, nigdy nie docenimy waciwie roli chrzecijastwa
i nauki w uksztatowaniu kultury zachodniej. I bardzo zuboymy nasze
rozumienie tego procesu (Lindberg, Numbers 1987).
Drug ksik, uznan z perspektywy lat za wytyczajca nowy kierunek w sposobie badania relacji midzy nauk i religi, bya wydana
kilka lat po zbiorze Lindberga i Numbersa praca Johna Hedleya Brookea Nauka i religia. Niektre z historycznych perspektyw badawczych (Brooke 1991). Termin bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa (complexity thesis) dla okrelania nowego sposobu podejcia
w badaniu tych relacji zosta zaproponowany w tej wanie ksice.
Analizujc okres od procesu Galileusza do sporw wok publikacji
O powstawaniu gatunkw Brooke pokaza na duej liczbie przykadw, e historycy zidentyfikowali wielk rnorodno sposobw oddziaywania przekona religijnych na uczonych wczesnonowoytnych.
Przekonania te staway si aksjomatycznymi zaoeniami naukowych
przedsiwzi, wpyway na metodologi przez dostarczanie kryteriw
wyboru pomidzy konkurujcymi teoriami a take motywoway angaowanie si w dziaalno naukow i j sankcjonoway. O tej ostatniej
sprawie kilka lat pniej pisa Steven Shapin: Uzasadnianie nowych
praktyk badawczych przez powoywanie si na poytek pyncy z nich
dla religii byo w caej Europie wanym sposobem zapewniania nauce
legitymizacji kulturowej. Wiek XVII by epok gboko religijn a instytucje religijne we wszystkich krajach europejskich, czy to na wasn
rk, czy to we wsppracy z pastwem, sprawoway ogromn wadz
wieck. aden nowy prd w kulturze, jeeli by powszechnie postrzegany jako zagroenie religii, nie mg liczy na instytucjonalizacj.
(Shapin 2000, s. 123).
Zasad bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa w odniesieniu do okresu wczesnonowoytnego stosowaa te inna znana ordowniczka nowego podejcia, Margaret Osler (lista jej publikacji

170

Jacek Kwaniewski

Osler 2010). Zaproponowaa historiograficzny schemat opisu nazwany


przez ni przejmowaniem i tumaczeniem (appriopriation and translation). Zgodnie z tym modelem filozofowie przyrody przejmowali
czasem idee zrodzone w obrbie religii i na gruncie teologii, tumaczyli je na jzyk filozofii przyrody i uywali do rozwizywania problemw w nowym kontekcie. W tych przypadkach podstawowa struktura danej idei bya podobna w kadej z tych domen, ale suya do
rozwizywania problemw specyficznych dla nauki. [...] W niektrych
przypadkach pojcia teologiczne byy przejmowane do dyskursu naukowego tracc swj specyficzny kontekst teologiczny i funkcjonujc
dalej jako fundamentalne pojcia naukowe. Czasem za odwrotnie, to
pojcia naukowe byy przyswajane przez teologi z analogicznymi konsekwencjami. (Osler 1998, s 101-102). Schemat przejmowania i tumaczenia by jej zdaniem najwaciwszy, bo umoliwia badanie zmian
jakim podlegay konkretne idee teologiczne i naukowe w wyniku wzajemnych oddziaywa. Zapobiegao to bdnemu postrzeganiu i analizowaniu redniowiecznej i wczesnonowoytnej nauki i teologii jako
caociowych budowli. Bada naleao indywidualne koncepcje zanurzone w rnych rodowiskach intelektualnych i kulturowych oraz ich
wzajemne oddziaywania i zmiany.
Te ostatnie postulaty s powszechnie akceptowane i maj bardzo
wane konsekwencje dla badania relacji nauka a religia w oparciu
o zasad bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa. Uznano bowiem, e takie pojcia jak nauka redniowieczna czy teologia redniowieczna to jedynie hipostazy, ktrymi nauka historii nie powinna si
zajmowa. Istniej tylko konkretne koncepcje i teorie oraz konkretni
ludzie i ich pogldy. Jest to istotna rnica w porwnaniu w dawnym
podejciem, gdzie podmiotem, gwnym aktorem, czy bohaterem historii nauki byy czsto idee i relacje midzy nimi. Tak byo midzy
innymi z koncepcj Michaela Fostera, wic okrelone koncepcje
teologiczne i metodologie przyrodoznawstwa czy studiami Alexandra
Koyrego nad pogldami uczonych XVI-XVIII wieku. Fizyczni autorzy nie byli tam podmiotem historii, ale nosicielami pewnych idei,
pomidzy ktrymi rozgrywa si waciwy spektakl, na przykad narodzin nauki nowoytnej. Teraz zaczo dominowa ujcie spersona-

Nauka a religia. Historiografia problemu

171

lizowane. By pozosta przy wskazanym wyej przykadzie, bada si


ju nie zwizek teologii woluntarystycznej z wizj nauki empirycznej,
traktowanych jako zreifikowane caoci, ale wszelkie wiadectwa pozostawione przez konkretnych uczonych i z nimi zwizane, aby odtworzy
logik ich rozumowania (Boyla, Newtona i innych) i oceni, czy i jak
stosowana przez nich metodologia bya zdeterminowana ich pogldami
religijnymi i teologicznymi (np. Davis 1999).
Przykadem takiej wanie analizy jest praca Margaret Osler Boska wola a filozofia mechanistyczna. Gassendi i Kartezjusz o przygodnoci i koniecznoci w wiecie natury (Osler, 1994). Autorka wykazaa, e cho obaj uczeni akceptowali mechanistyczn wizj Natury, to
rnili si co do sposobu jej badania. Byo to konsekwencj ich przekona teologicznych, ktre mona wywodzi z rnych tradycji myli
scholastycznej (Gassendi nominalizm, Kartezjusz tomizm). Gassendi optowa za wizj wiata przygodnego (przygodny oznacza, e
mgby by inny), ktrego waciwoci zale od wolnej Boej woli.
Z kolei Kartezjusz postrzega wiat, jako rzdzony ustalonymi przez
Boga wiecznymi, koniecznymi prawami majcymi matematyczn natur. Po przejciu przez pryzmat filozofii mechanistycznej, owe teologiczne ujcia wiata Natury jako przygodnego lub koniecznego zostay
przetworzone w odmienne style nauki (Osler 1994, str. 223). Przez
styl nauki Osler rozumiaa praktyczne konsekwencje oglnych zaoe epistemologicznych i metafizycznych, ktre determinuj naukow
praktyk, a wic pytania, problemy i sposoby radzenia sobie z nimi.
W przypadku Gassendiego i Kartezjusza Osler wymieniaa nastpujce
pytania determinowane przekonaniami teologicznymi: Czy naukowcy
uwaaj, e samo abstrakcyjne rozumowanie i matematyka mog doprowadzi na prawdy naukowej? Czy te podkrelaj wag metod obserwacyjnych i eksperymentalnych? Czy rezultaty tych przedsiwzi
mona uzna za pewne? Czy te za co najwyej prawdopodobne? Jak
rol w wiecie opisywanym przez naukowca odgrywa przypadek? Czy
wszystkie fakty mog by wyjanione naukowo, czy te niektre le
poza zasigiem teorii naukowej? Styl nauki jest praktycznym wyrazem zaoe epistemologicznych i metafizycznych [...]. Nawet jeli
naukowcy nie s w peni [tego] wiadomi [...] wybr przez nich pro-

172

Jacek Kwaniewski

blemw badawczych, metod dowodzenia, kryteriw wyboru najlepszego wyjanienia, wszystko to odzwierciedla [jak] zakadan metafizyk i epistemologi. (Tame). Teologicznie zdeterminowane style
naukowe Gassendiego i Kartezjusza (poznanie empiryczne vs poznanie apriori, poznanie zawsze przyblione vs poznanie pewne, poznanie
ograniczone co do zakresu zjawisk vs poznanie wszystkiego) ujawniy
si z ca moc w nastpnym po nich pokoleniu badaczy. Osler wymieniaa tu przykadowo Hobbesa, Morea, Boylea, Huygensa i Newtona.
Ta i inne prace Osler oraz innych badaczy potwierdziy przedwojenne
intuicje Michaela Fostera.
Podejcie spersonalizowane umoliwia pozytywn ocen przekona religijnych w stymulowaniu rozwoju nauki wczesnonowoytnej
bez angaowania si w dyskusj, czy chrzecijastwo byo jej merytorycznym wspsprawc. Jak pisa Steven Shapin, Mwimy, e Boyle
uwaa, e to Bg porcza prawdziwo jego odkry a nie, e Bg to
czyni (Shapin 1992, s. 358). Jednak pytanie o merytoryczne wspsprawstwo nie znika, zostaje tylko usunite z tej konkretnej pespektywy badawczej, zwaszcza, gdy jest ona stosowana do analizy nauki
od wieku XVI. Pytanie to powraca w badaniach nad okresem wczeniejszym, midzy wiekiem XII a XV (np. Huff 2000, 2007; czciowo
Stiefel 1985).
Pewne prace uznawane s z czasem za wyznaczajce kierunek nowego mylenia. Tak byo ze wspomnianym zbiorem artykuw pod
redakcj Lindberga i Numbersa Bg i natura. S te ksiki stanowice swego rodzaju manifest szerszego rodowiska naukowego. Potwierdzaj przywizanie do nowego paradygmatu i jego powszechn
akceptacj. Tak rol spenia, monumentalna praca pod redakcj
Garyego Ferngrena Historia nauki i religii w zachodniej tradycji
(Ferngren 2000), wydana czternacie lat po zbiorze Lindberga i Numbersa. Osiemdziesiciu dwch autorw zamiecio cznie sto trzy artykuy, ktre objy praktycznie cay obszar historycznych zwizkw
religii i nauki. Niemal wszystkie (jednym z nielicznym wyjtkw by
tekst Stanleya Jaki) respektoway nowy model podejcia do badania historycznych relacji midzy nauk i religi. Osobn cz powicono
rozmaitym aspektom tych relacji, na przykad zmieniajcym si po-

Nauka a religia. Historiografia problemu

173

gldom na istot natury wiata, osobn intelektualnym i filozoficznym


korzeniom nauki nowoytnej, na przykad arystotelizmowi, a osobn
opisom rnych tradycji religijnych oraz studiom rozwoju poszczeglnych dyscyplin nauki i ich powiza z tradycjami religijnymi. Wrd
autorw znaleli si najbardziej znani i wpywowi historycy. Praca
Ferngrena pokazaa, e w cigu czternastu lat po zaproponowaniu nowego modelu jego uyteczno zostaa gruntownie przetestowana i powszechnie zaakceptowana.
Nowa metodologia opisu historycznych relacji nauki i religii uwolnia histori nauki z okoww sztywnych i upraszczajcych schematw.
Umoliwia rozwj szczegowych bada bez narzuconych z gry konkluzji. Lektura kolejnych artykuw ze zbioru Ferngrena czy te wczeniejszego, pod redakcj Lindberga i Numbersa, pokazuje jak owocne
jest to podejcie. Tytuem przykadu wymiemy, zamieszczony u Ferngrena, interesujcy opis stopniowej sekularyzacji tumaczenia takich
zjawisk niebieskich, jak komety i meteory pod wpywem rozwoju astronomii (Sara S. Genuth), wsppracy naukowcw i Kocioa nad reform
kalendarza juliaskiego (James Lattis), czy te opis bardzo zrnicowanej recepcji teorii heliocentrycznej w obrbie Kocioa katolickiego
i wyzna protestanckich (Owen Gingerich).
Ciekawym zagadnieniem jest stosowanie zasady bogatej zoonoci
i wzajemnych uwarunkowa do jednego z kluczowych problemw historii nauki, mianowicie badania redniowiecznej genezy nauki wczesnonowoytnej. Konkretnie mam na myli rnorodne czynniki, ktre
przyczyniy si do powstania korpusu myli scholastycznej oraz rol
samej scholastyki w szerszej panoramie tworzenia nauki nowoytnej.
Ot czytajc na przykad prace na ten temat trzech wanych przedstawicieli nowego podejcia: Davida Lindberga (Lindberg 1986b, 2000,
2007), Edwarda Granta (Grant 2005, 2007) i Tobyego Huffa (Huff
2000, 2007) wida wyranie, e zasada bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa umoliwia poczenie kilku istniejcych wczeniej
sposobw i tradycji analizy tego problemu. Z jednej strony, mamy wic
opisy oddziaywania nauki na teologi, czyli znan z historii filozofii
analiz recepcji Arystotelesa i spucizny muzumaskiej w wiekach od
XII do XIV oraz wczeniejszego wpywu Platona (Timajos), logiki ary-

174

Jacek Kwaniewski

steotelesowskiej i tradycji augustiaskiej. Z drugiej strony, wpyw religii to oczywicie trzynastowieczne ingerencje Kocioa w studia nad
Arystotelesem i jego arabskimi komentatorami, konsekwencje tych ingerencji na ukierunkowanie myli filozoficznej i teologicznej w wiekach XIV-XV oraz to, co mwili o determinantach teologicznych i metafizycznych opisani wczeniej historycy midzywojenni (m.in. Duhem, Whitehead, Burtt, Foster) a take Hooykaas, Jaki, Klaaren, Cohen i inni uczeni z tego krgu mylenia. Na to wszystko nakada
si problem wpywu czynnikw wobec nauki zewntrznych, spoecznych, ekonomicznych i innych, do ktrych historia i teoria nauki drugiej poowy XX wieku przywizuje coraz wiksz wag. W zalenoci
od preferencji te trzy skadniki (wpyw Arystotelesa i innych tradycji
naukowo-filozoficznych, oddziaywanie Kocioa, teologii i metafizyki
oraz czynniki zewntrzne) s wymieszane w rnych proporcjach odzwierciedlajcych znaczenie, jaki im przypisuje dany autor. Spord
trzech wymienionych historykw zwolennikw nowego podejcia,
Lindberg stosunkowo niewiele a Huff i Grant znacznie wicej uwagi
przywizuj do oddziaywania teologii i metafizyki. Lindberg i Huff
uznaj za wane dziaanie czynnikw zewntrznych, ktre z kolei stosunkowo mniej zajmuj Edwarda Granta. W sumie, bez wzgldu na
osobist ocen tych trzech wizji, obrazy w nich zawarte s bez wtpienia bogatsze ni, jednostronne na tym tle, koncepcje powstae przed
stosowaniem zasady bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa.
To samo mona powiedzie o tekstach Margaret Osler, Margaret Jacob,
Johna Brookea i innych zwolennikw tej zasady, ktrzy zajmowali si
tym zagadnieniem.
6. WIEK XXI: POCZTEK KRYTYKI NOWEGO PARADYGMATU
I PROPOZYCJE ALTERNATYWNE
Formuowane s ostatnio opinie, e zasada bogatej zoonoci
i wzajemnych uwarunkowa rodzi niespodziewane i negatywne skutki
uboczne. Porzucenie bowiem starych wielkich narracji (konfliktu,
harmonii, niezalenoci) na rzecz tej zasady a wic prowadzenie bada
ze wiadomoci wielkiej rnorodnoci pogldw i wielokierunko-

Nauka a religia. Historiografia problemu

175

wych, wzajemnych oddziaywa skutkuje w praktyce brakiem nowych,


szerszych generalizacji (Wilson 2000, s. 10, Dixon 2010). W nauce
akademickiej zaczyna dominowa specjalizacja i wskie analizy przypadkw. Za nagonione medialnie w ostatnich latach prby uj syntetycznych podejmowane s przez ludzi spoza rodowiska historykw
nauki, maj charakter popularny, wida w nich braki erudycyjne i s
wyranie apologetyczne (Stark 2006, Woods 2006).
Zbyt daleko posunita specjalizacja w historii nauki skutkuje szeregiem negatywnych zjawisk a ostatecznie podcina korzenie caej dyscypliny, gdy powoduje coraz mniejsze ni zainteresowanie i oglny
spadek liczby czytelnikw. Ta smutna diagnoza przedstawiona w roku
2005 przez Stevena Shapina (Shapin 2005) odnonie caej dyscypliny
dotyka rwnie literatury zajmujcej si historycznymi relacjami midzy nauk a religi. Na tym ostatnim obszarze prby przeciwdziaania kostnieniu w efekcie hiperprofesjonalizacji przybieraj rne formy.
Wspomnijmy o dwch takich przedsiwziciach. Kade zostao skierowane do odmiennej grupy odbiorcw. W obu aktywn rol odegra
wspominany ju wielokrotnie Ronald Numbers.
W roku 2009 pod jego redakcj ukaza si zbir artykuw wybitnych historykw problemu (m.in. Brooke, E.B. Davis, Harrison,
Lindberg, Livingstone, Moore, Osler, Park) zatytuowany z publicystycznym zaciciem: Galileusz idzie do wizienia oraz inne mity na
temat nauki i religii (Numbers 2009). W dwudziestu piciu esejach
napisanych z myl o szerokiej publicznoci, autorzy prostowali rozpowszechnione i bdne opinie, na przykad, e Koci redniowieczny
tumi rozwj nauki, e Galileusz by torturowany za popieranie kopernikanizmu, e Rewolucja Naukowa wyzwolia nauk z okoww religii,
e Einstein wierzy w osobowego Boga a Darwin utraci wiar po sformuowaniu teorii ewolucji, ale powrci do niej na ou mierci.
Autorzy respektujc obowizujcy paradygmat metodologiczny,
czyli zasad bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa, stworzyli
zarazem prac popularn, wietnie trafiajc w potrzeby i zainteresowania niespecjalistw. Potwierdziy to setki recenzji, gorce dyskusje na
blogach (midzy innymi sugerujce napisanie kolejnych tomw) i dua
sprzeda.

176

Jacek Kwaniewski

Rok pniej Numbers zaprezentowa, tym razem na forum profesjonalnym, prb nowego typu generalizacji redniego zasigu,
jak j nazwa. W eseju pod sporo mwicym tytuem Upraszczanie
zoonoci (Numbers 2010) autor przyznaje, e poza krgiem specjalistw zasada bogatej zoonoci i wzajemnych uwarunkowa budzi u wikszoci ludzi znudzenie i co gorsza nie przekonuje. Pozostaj wierni postrzeganiu relacji nauki i religii w starych, odrzuconych
przez nauk schematach konfliktu lub harmonii. Powstaje wic pytanie, jak pogodzi zasad zoonoci, ktra precyzyjnie odzwierciedla
historyczne relacje pomidzy nauk i religi z potrzeb pokazywania
szerszych trendw, ktre by ujy te relacje bardziej syntetycznie.
Propozycja Numbersa jest nastpujca. Spogldajc na ostatnie sto
kilkadziesit lat debaty nauka a religia oraz na podejcie naukowcw, nie tylko historykw, do tego zagadnienia, Numbers dostrzega
pi charakterystycznych kwestii. Ich identyfikacja jest prb tytuowego uproszczenia zoonoci. Bogata zoono zostaje sprowadzona
do kilku zaledwie klas problemw badawczych. Kada klasa jest zbiorem pewnych obserwowanych fenomenw i zarazem wyodrbnionym
na tej klasie zbiorze bada naukowych.
Numbers owe klasy fenomenw/problemw badawczych nazywa
kolejno: naturalizacj, prywatyzacj, sekularyzacj, globalizacj i radykalizacj. Naturalizacja to usuwanie z dyskursu naukowego jakichkolwiek odwoa spoza empirii oraz badanie tego historycznego zjawiska z perspektywy historyka i socjologa. Prywatyzacja to usuwanie
problemu Boga z dyskursu naukowego, wycofywanie religii poza profesjonalny wiat nauki i uznanie przekona religijnych za spraw osobist, nie majc zwizku z dziaalnoci naukow. Jest to rwnoczenie
badanie tego historycznego procesu, jego genezy oraz konsekwencji.
Sekularyzacja to problem przekona religijnych naukowcw na porwnawczym tle caego spoeczestwa. Nazwa nadana przez Numbersa sugeruje utrat wiary wrd rosncej czci naukowcw amerykaskich.
Fakty nie s tu jednak jednoznaczne i wyniki rnych sonday s gorco dyskutowane (Ecklund 2007, Larson i Whitham 1998, Numbers
2010 s. 270-272, 280; Stark 2003 s. 192-197). Globalizacja to z kolei
efekt dostrzeenia faktu, e czasem te same sprawy na styku nauka

Nauka a religia. Historiografia problemu

177

religia bardzo rnie byy postrzegane, oceniane i badane przez rne


grupy w rnych krajach, na rnych kontynentach i w rnych okresach. Numbers jako przykad podaje wiatow recepcj teorii Darwina
oraz midzynarodowe rozprzestrzenianie si ruchu kreacjonistycznego.
Za radykalizacja to zjawisko datujce si od mniej wicej poowy
XIX wieku, kiedy to gorce dyskusje o relacjach nauki i religii wykreoway po jej obu stronach ekstremistw, ktrzy ogniskowali na sobie
uwag opinii publicznej, cho umiarkowani z reguy daleko przewyszali liczb nielicznych zelotw. Wegetujcy na obrzeach ekstremici staj si co jaki czas i na jaki czas popularni przy okazji pewnych wydarze. Tak byo w latach dwudziestych podczas tak zwanego
mapiego procesu w sprawie nauczania teorii ewolucji w szkoach
publicznych. Ostatnio uwag opinii publicznej przykuwa znany biolog
i genetyk Richard Dawkins, ktry wchodzc na teren religioznawstwa
okaza si antyreligijnym pasjonatem.
Czy propozycja Numbersa zostanie uznana za atrakcyjn alternatyw, pokae czas. W odniesieniu do problemu genezy nauki nowoytnej, najciekawszym pomysem na ujcie syntetyczne byoby, moim
zdaniem, zanurzenie obrazu wzajemnych relacji pomidzy nauk i religi w szerszych kontekstach, midzy innym historycznym, geopolitycznym, spoecznym, ekonomicznym, organizacyjnym i politycznym.
Przedmiotem analizy byaby triada: nauka religia owe konteksty
zewntrzne. Wanym elementem tego podejcia byoby szerokie wykorzystanie dorobku teorii nauki z okresu ostatnich trzydziestu czterdziestu lat, ktry silnie akcentuje zewntrzne wobec nauki uwarunkowania jej rozwoju. Dotychczasowe prace zwolennikw zasady bogatej
zoonoci i wzajemnych uwarunkowa pokazuj niektre z owych determinant zewntrznych, ale do stworzenia obrazu, w ktrym owe zewntrzne czynniki graj rwnorzdn rol droga jeszcze daleka. Przy
czym rwnorzdne traktowanie nie wyklucza wskazania kierunkw zalenoci w obrbie tak analizowanej triady.

178

Jacek Kwaniewski

7. ZAKOCZENIE. PRZYCZYNY EWOLUCJI POGLDW


W OKRESIE 1874-2010
W okresie stu kilkudziesiciu lat nastpia radykalna zmiana w podejciu historykw i socjologw do opisu i oceny historycznych zwizkw nauki i religii. W roku 1896 Andrew Dickson White uywa raz
po raz okrele: wojna, konflikt, terror, odwrt, kapitulacja, rozejm,
zmiadenie, wyzwolenie. Terminologia militarna najlepiej bowiem
oddawaa jego zdaniem istot tych relacji. Bya to bowiem, wedug Whitea, wojna midzy wyzwalajc czowieka nauk a represyjnymi i hamujcymi postp teologi, Kocioem i duchownymi. Dokadnie sto lat pniej, w roku 1996, Steven Shapin, krelc Zarys
Bibliograficzny swojej pracy o Rewolucji Naukowej, pisa natomiast:
uznanie konstruktywnych zwizkw nauki i religii jest obecnie tak
powszechne, e niemal kada nowoytna praca historyczna podejmuje
to zagadnienie. Dotyczy to wikszoci ksiek i artykuw przytoczonych w niniejszej bibliografii (Shapin 2000, s. 170). Niniejszy szkic
potwierdz t opini Shapina.
Tak radykalna zmiana domaga si wyjanie. Co si stao na przestrzeni wieku, mimo postpujcej sekularyzacji, e religia, a praktycznie biorc chrzecijastwo, oraz Koci nie tylko przestay by uwaane za wrogw nauki, ale ich rola w powstaniu nauki nowoytnej zostaa uznana za konstruktywn?
Jest to temat na szerok rozpraw i w tym miejscu chciabym jedynie wskaza trzy elementy, moim zdaniem istotne, cho wymienione
w kolejnoci niekoniecznie odzwierciedlajcej ich relatywne znaczenie.
Po pierwsze, wane zasugi pooyy dla takiej ewolucji prace wybitnych prekursorw, midzy innymi Duhema, Whiteheada, Burtta
i Fostera oraz tych, ktrzy idc kursem kolizyjnym z wiodcym trendem myli humanistycznej lat 50., 60. i 70. tworzyli koncepcje akcentujce rol chrzecijastwa. Gdy trendy si zmieniy, prace te i ich
autorzy stay si uznanym skadnikiem gwnego nurtu.
Po drugie, wan rol odegraa instytucjonalizacja historii nauki
jako dyscypliny akademickiej. Powstajce katedry uniwersyteckie,

Nauka a religia. Historiografia problemu

179

idcy w lad za tym sformalizowany proces ksztacenia i awansowania kadry naukowej, rosnca liczba periodykw i publikacji ksikowych, konferencje wszystko to podnioso status tej dziedziny myli
historycznej i zwikszao liczb ludzi wicych z ni swoje zawodowe
kariery. W efekcie nastpowa szybki wzrost produkcji naukowej a gromadzone bogactwo danych coraz bardziej podwaao wszelkie jednostronne schematy historiograficzne.
Po trzecie, od lat szedziesitych dwudziestego wieku daje o sobie zna pokoleniowa zmiana warty w humanistyce. Ganie urok neopozytywizmu i ahistorycznych teorii nauki, a wraz nimi przekonanie,
e metafizyka jest zbiorem zda pozbawionych sensu a nauka procesem w peni racjonalnym i autonomicznym. Zdania metafizyczne,
czyli empirycznie nieweryfikowalne i niefalsyfikowalne zostaj coraz
szerzej uznawane za penoprawny skadnik teorii naukowych. Wiedza
naukowa zaczyna by za postrzegana nie jako autonomiczna i oparta
na uniwersalnych zasadach racjonalnoci, ale cile powizana z uwarunkowaniami historycznymi i spoecznymi (Bird 2008, Longino 2008,
Weldon 2000). Taka zmiana duchowego klimatu spowodowaa, e historia nauki i teoria nauki zaczy mniej wicej w tym samym czasie
i podobnym kursem legitymizujc nawzajem swoje drogi. Uatwio
to usankcjonowanie na rwnych prawach religii, teologii i metafizyki
w rywalizacji z innymi czynnikami o ustalenie wspsprawstwa nauki
nowoytnej.
LITERATURA
Ariew Roger, (2007), Pierre Duhem, [w]: Stanford Encyclopedia of
Philosophy, http://plato.stanford.edu/entries/duhem
Barbour Ian G., (1966), Issues in science and religion, New York:
Prentice Hall, 1966
Barbour Ian G., (1993, 1994), Jak ukadaj si stosunki midzy
nauk a teologi?, [w]: Zagadnienia filozoficzne w nauce, XV
/ 1993, XVI / 1994
Barr Stephen M., (2005), Wspczesna fizyka a wiara w Boga,
Wrocaw: Techtra 2005

180

Jacek Kwaniewski

Bird Alexander, (2008), The Historical Turn In the Philosophy of


Science, [w]: The Routledge Companion to Philosophy of
Science, red. Stathis Psillos, Martin Curd, Abingdon: Routledge,
2008
Brooke John H., (1991), Science and Religion: Some Historical
Perspectives, Cambridge: Cambridge University Press, 1991
Burtt Edwin A., (1925), The Metaphysical Foundations of Modern
Physical Science, New York, London: Kegan Paul, Trench,
Trubner & Co., Ltd, 1925
Butterfield H., (1931), The Whig Interpretation of History, London:
G. Bell and Sons 1931
Butterfield H., (1968), Rodowd wspczesnej nauki 1300-1800,
Warszawa: PWN 1968
Caiazza John C., (1988), recenzja ksiki: Stanley L. Jaki, Uneasy
Genius: The Life and Work of Pierre Duhem Modern Age, [w]:
A Quarterly Review, Volume 32, Spring 1988, Number 2
Centrum Kopernika Informacja, (bez daty),
http://www.copernicuscenter.edu.pl/centrum
Cohen Hendrik F., (1994), The scientific revolution:
a historiographical inquiry, Chicago London: The University of
Chicago Press 1994
Coyne George V., Heller Micha, (2007), Pojmowalny wszechwiat,
Warszawa: Prszyski i S-ka 2007
Davies Paul, (2006), Bg i nowa fizyka, Warszawa: Cyklady 2006
Davies Paul, (2007), Taking science on faith, [w]: The New York
Times, 24.11.2007. Polskie tumaczenie wraz z dyskusj
zostao zamieszczone na portalu www.racjonalista.pl
Davies Paul, (2008a), Kosmiczna wygrana. Dlaczego wszechwiat
sprzyja yciu?, Warszawa: Prszyski i S-ka 2008
Davies Paul, (2008b), Porzdek wszechwiata, wywiad
z P. Daviesem, [w]: Polityka nr 42/2008

Nauka a religia. Historiografia problemu

181

Davis Edward B., (1994), Christianity and Early Modern Science:


Beyond War and Peace?, [w]: Perspectives on Science and
Christian Faith, Vol. 46, No. 2, 1994
Davis Edward B., (1999), Christianity and Early Modern Science:
The Foster Thesis Reconsdered, [w]: Evangelicals and Science in
Historical Perspective, tom pod redakcj: Livingstone David N.,
Hart D.G., Noll Mark A., New York: Oxford University Press,
1999
Dillenberger John, (1960), Protestant thought and natural science:
A historical study, Nashville: Abingdon Press, 1960
Dixon Thomas, (2010), Introduction, w: Science and Religion. New
Historical Perspectives, red. Dixon Thomas, Cantor Geoffrey,
Pumfrey Stephen, Cambridge: Cambridge University Press 2010
Draper John William, (1874), History of the Conflict between
Religion and Science, New York: D. Appleton and Company,
1974. Polskie tumaczenie tej ksiki nosi tytu: Dzieje stosunku
wiary do rozumu, tum. J. Karowicz, pierwsze wydanie polskie:
Warszawa: L. Polak, 1882
Draper John William, (1880), History of the Conflict between
Religion and Science, London: C. Kegan Paul & Co, (wydanie
XIV) 1880
Ecklund Elaine H. (2007), Religion and Spirituality among
University Scientists, na stronie internetowej
http://religion.ssrc.org/reforum/Ecklund.pdf
Ferngren Gary B. (red), (2000), The History of Science and Religion
in the Western Tradition. Encyclopedia, New York: Garland
Publishing Inc., 2000
Foster Michael B., (1934), The Christian Doctrine of Creation and
the Rise of Modern Natural Science, [w]: Mind, vol. 43, Issue
172, 1934
Foster Michael B., (1935, 1936), Christian Theology and Modern
Science of Nature, [w]: Mind, vol. 44, Issue 176 1935 i Mind,
vol. 45, Issue 177, 1936.

182

Jacek Kwaniewski

Gould Stephen J., (2002), Skay wiekw. Nauka i religia w peni


ycia, Warszawa: Zysk i S-ka 2002
Grant Edward, (2005), redniowieczne podstawy nauki nowoytnej,
Warszawa: Prszyski i S-ka 2005
Grant Edward, (2006), Science and Religion, 400 B.C. to A.D. 1550,
From Aristotle to Copernicus, Baltimore: The Johns Hopkins
University Press, 2006
Hall Rupert, (1966), Rewolucja naukowa 1500-1800, Warszawa:
PAX 1966
Heller Micha, (2006), Filozofia i wszechwiat, Krakw: Universitas
2006
Heller Micha, Zbigniew Liana, Janusz Mczka, Adam Olszewski,
Wodzimierz Skoczny, (1999), Jak filozofuje si w OBI?, [w]:
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, XXV / 1999
Hooykaas, R., (1975), Religia i powstanie nowoytnej nauki,
Warszawa: PAX 1975
Hooykaas, R., (1987), The Rise of Modern Science: When and
Why?, The British Journal of the History of Science, Vol. 20,
No. 4, 1987
Hodgson Peter E., (1994), Pierre Duhem: historian of the Christian
origin of science, [w]: Contemporary Review, March 1994
Huff Toby E., (2000), Science and Metaphysics in the Three
Religions of the Book, [w]: Intellectual Discourse, 2000, Vol.
8, No 2
Huff Toby E., (2007), The Rise of Early Modern Science: Islam,
China, and the West, New York: Cambridge University Press,
(drugie wydanie), 2007
Iliffe Rob, (2008), History of Science, artyku na stronie internetowej
Making History Instytutu Bada Historycznych, University of
London http://www.history.ac.uk/makinghistory/index.html
Jaki Stanley, (1974), Science and Creation: From Eternal Cycles to
Oscillating Universe, Edinburgh: Scottish Academic Press 1974

Nauka a religia. Historiografia problemu

183

Jaki, Stanley L., (1984), Uneasy Genius: The Life and Work of Pierre
Duhem, Dordrecht, London, Boston: Martinus Nifhoff 1984
Jaki, Stanley L., (1988), The Physicist as Artist: the landscapes of
Pierre Duhem, Edinburgh: Scottish Academic Press 1988
Jaki, Stanley L., (1991), Scientist and Catholic: an essay on Pierre
Duhem, Front Royal, VA: Christendom Press 1991
Jaki Stanley, (1994), Zbawca nauki, Pozna: W drodze 1994
Jaki Stanley, (1995), Bg i kosmologowie, Racibrz-Wrocaw:
RAF-SCRIBA 1995
Jaki Stanley, (2000), The Christological Origins of Newtons First
Law, [w]: Science and the Future of Mankind. Science for Man
and Man for Science, Pontifical Academy of Sciences 2000
Kaiser Christopher B., (2007), Toward a Theology of Scientific
Endeavour. The Descent of Science, Burlington: Ashgate
Publishing Company 2007
Klaaren Eugene M., (1977), Religious Origins of Modern, Science:
Belief in Creation in Seventeenth-Century Thought, Grand
Rapids: William B. Eerdmans, 1977
Koyre A., (1998), Od zamknitego wiata do nieskoczonego
wszechwiata, Gdask: Sowo/Obraz Terytoria 1998
Larson Edward J., Witham Larry (1998), Leading Scientists Still
Reject God, [w]: Nature, Vol. 394, 23 July 1998
Lindberg David C., Numbers Ronald L., (1986a), Introduction, [w]:
God and Nature: Historical Essays on the Encounter Between
Christianity and Science, red. Lindberg David C., Numbers
Ronald L., Berkeley, Los Angeles, London. 1986. Polskie
tumaczenie pt. Metahistoryczne uwagi o konflikcie nauki
i teologii [w]: Zagadnienia filozoficzne w nauce, XX / 1997
Lindberg David C., (1986b), Science and the Early Church, [w]:
God and Nature: Historical Essays on the Encounter Between
Christianity and Science, red. Lindberg David C., Numbers
Ronald L.,Berkeley and Los Angeles: University of California
Press, 1986.

184

Jacek Kwaniewski

Lindberg David C. (red), Numbers Ronald L. (red), (1986c), God


and Nature: Historical Essays on the Encounter Between
Christianity and Science, Berkeley and Los Angeles: University
of California Press, 1986.
Lindberg David C., Numbers Ronald L., (1987), Beyond War and
Peace: A Reappraisal of the Encounter between Christianity and
Science, [w]: Perspectives on Science and Christian Faith,
1987, vol.39, nr. 3
Lindberg David C., (2000), Medieval Science and Religion, [w]: The
History of Science and Religion in the Western Tradition.
Encyclopedia, Ferngren Gary B. (red), New York: Garland
Publishing Inc., 2000
Lindberg David C., (2007), The Beginnings of Western Science: The
European Scientific Tradition in Philosophical, Religious, and
Institutional Context, Prehistory to A.D. 1450, (second edition),
Chicago and London: The University of Chicago Press, 2007
Longino Helen, (2008), Philosophy of Science After the Social Turn,
wykad wygoszony w Uniwersytecie w Bratysawie 9. czerwca
2008, http://www.exu.sk/material/temac/longino/PhilSci-SocialTurn Longino 1prednaska.pdf
Mczka Janusz, (1996), Czy Chrystus zbawi nauk?, [w]:
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce, XIX / 1996
McGrath Alister E., (2001), Scientific Theology: Nature, Grand
Rapids: Eerdmans, 2001
McGrath Alister E., (2009), Nauka i religia, Krakw: WAM, 2009
Merton Robert, (1938), Science, Technology and Society In
Seventeenth Century England, Osiris, Vol. IV, Bruges: St.
Catherine Press, 1938
Merton Robert, (1982), Purytanizm, pietyzm i nauka, [w]: Teoria
socjologiczna i struktura spoeczna, Warszawa: PWN, 1982.
Pierwsze wydanie: Puritanism, Pietism, and Science, [w]:
Sociological Review, 1936, vol. 28

Nauka a religia. Historiografia problemu

185

Moore James R., (1979), Post-Darwinian Controversies: A study of


the Protestant struggle to come to terms with Darwin in Great
Britain and America 1870-1900, Cambridge: Cambridge
University Press 1979
Numbers Ronald L. (red), (2009), Galileo Goes to Jail and Other
Myths About Science and Religion, Cambridge: Harvard
University Press, 2009
Numbers Ronald L., (2010), Simplifying complexity: patterns in the
history of science and religion, [w]: Science and Religion. New
Historical Perspectives, red. Dixon Thomas, Cantor Geoffrey,
Pumfrey Stephen, Cambridge: Cambridge University Press 2010
OBI, (2008), Orodek Bada Interdyscyplinarnych. Rozwj OBI,
http://www.obi.opoka.org.pl/rozwoj.html
Osler Margaret J., (1994), Divine Will and the Mechanical
Philosophy: Gassendi and Descartes on Contingency and
Necessity in the Created World, Cambridge: Cambridge
University Press, 1994
Osler Margaret J., (1998), Mixing Metaphors: Science and Religion
Or Natural Philosophy and Theology In Early Modern Europe,
[w]: History of Science, Vol. 36, part 1, March 1998, No. 111
Osler Margaret J., (2010), lista publikacji:
http://philpapers.org/s/Margaret%20J.%20Osler
Plantinga Alvin, (2010), Religion and Science, [w]: Stanford
Encyclopedia of Philosophy,
http://plato.stanford.edu/entries/religion-science
Sarton George, (1955), Introductory Essay, [w]: Religion and
Reality, red. J. Needham, New York, 1955
Shapin Steven, (1982), History of Science and Its Sociological
Reconstructions, [w]: History of Science, Vol. XX, 1982.
Polskie tumaczenie Michaa Tomczyka,
http://fleck.umcs.lublin.pl/fsn.shapin.hnsocjrek.htm

186

Jacek Kwaniewski

Shapin Steven, (1992), Discipline and bounding history and


sociology of science as seen through externalism internalism
debate, [w]: History of Science, Vol. 30, 1992
Shapin Steven, (2000), Rewolucja naukowa, Warszawa: Prszyski
i S-ka, 2000
Shapin Steven, (2005), Hyperprofessionalism and the Crisis of
Readership in the History of Science, [w]: Isis, Vol. 96 No 2
(June 2005)
Stark Rodney, (2003), For the Glory of God. How Monoteism Led to
Reformations, Science, Witch-Hunts, and the End of Slavery,
Princeton: Princeton University Press, 2003
Stark Rodney, (2006), The Victory of Reason. How Christianity led
to Freedom, Capitalism, and Western Success, New York:
Random House, 2006
Stiefel Tina, (1985), The Intellectual Revolution in Twelfth-Century
Europe, Beckenham i Sydney: Croom Helm Ltd., 1985
Turner Frank M., (1974), Between Science and Religion: The
Reaction to Scientific Naturalism in Late Victorian England,
New Haven: Yale University Press, 1974.
Turner Frank M., (1993a), Rainfall, Plagues, and the Prince of
Wales, [w]: Turner Frank M., Contesting Cultural Authority:
Essays in Victorian Intellectual Life, Cambridge: Cambridge
University Press, 1993. Tekst ten zosta po raz pierwszy
opublikowany pod tytuem: Rainfall, Plagues, and the Prince of
Wales. A Chapter in the Conflict of Science and Religion, [w]:
Journal of British Studies, 13, 1974
Turner Frank M., (1993b), The Victorian Conflict between Science
and Religion: A Professional Dimension, [w]: Turner Frank M.,
Contesting Cultural Authority: Essays in Victorian Intellectual
Life, Cambridge: Cambridge University Press, 1993. Tekst ten
zosta po raz pierwszy opublikowany pod tym samym tytuem
[w]: Isis, Vol. 69, No. 3, Sep 1978
Weldon Stephen P., (2000), The Social Construction of Science, [w]:
Ferngren Gary B. (red), The History of Science and Religion in

Nauka a religia. Historiografia problemu

187

the Western Tradition. Encyclopedia, New York: Garland


Publishing Inc., 2000
White Andrew D., (1876), The Warfare of Science, New York: D.
Appleton and Co., 1876
White Andrew D., (1897), A History of Warfare of Science with
Theology in Christendom, New York: D. Appleton and Co., 1897
Whitehead, A.N., (1988), Nauka i wiat wspczesny, Warszawa:
PAX 1988
Wilson David B., (2000), The Historiography of Science and
Religion, [w]: The History Of Science and Religion in the
Western Tradition. Encyclopedia, red. Ferngren Gary B., New
York 2000
Woods T.E., (2006), Jak Koci katolicki zbudowa zachodni
cywilizacj, Krakw: AA 2006
Wykstra, Steven John, (1996). Should Worldviews Shape Science?
Toward an Integrationist Account of Scientific Theorizing, [w]:
Facets of Faith and Science, vol. 2: The Role of Beliefs in
Mathematics and the Natural Science in Augustinian Perspective,
praca pod red. J.M. van der Meer, Lanham: University Press of
America, 1996
Wybrow, Cameron (red), (1992), Creation, Nature, and Political
Order in the Philosophy of Michael Foster (1903-1959): The
Classic Mind Articles and Others, with Modern Critical Essays,
N.Y./Lampeter, Wales: Edwin Mellen Press, 1992.
SUMMARY
THE HISTORIOGRAPHY OF SCIENCE AND RELIGION
The article shows the evolution of historians and sociologists views in
1874-2010 period how the historical relations between science and religion
should be presented. The key theories have been discussed which are the milestones in this evolution: from 19th century Drapers and Whites works which
formed the so called conflict thesis to the present complexity thesis, which
recognizes the religion as significant co-originator of modern science.

KONFERENCJE I SYMPOZJA

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011)

SCIENCE AND RELIGION IN DIALOGUE


W dniach 17-23 lipca 2011 odby si organizowany przez The Faraday Institute for Science and Religion letni kurs Science and Religion in Dialogue. Stanowi on kontynuacj zapocztkowanego w 2006
roku cyklu corocznych, otwartych dla naukowcw, doktorantw, studentw i absolwentw rozmaitych kierunkw studiw, spotka1 , ktrych uczestnicy maj okazj pozna aktualne problemy, spory i wnioski pynce z debaty midzy religiami a nauk. Wydarzenie miao miejsce w gocinnych progach Saint Edmunds College Uniwersytetu Cambridge i przycigno prawie czterdziestu uczestnikw z piciu kontynentw (z Wysp Brytyjskich, Europy rodkowej i Poudniowej, Holandii, Norwegii, USA, Kanady, Brazylii, Egiptu, Indii oraz Indonezji).
Kurs przybra przede wszystkim form czterech wykadw dziennie, jednak zarezerwowano a trzydzieci minut na pytania po kadym
wykadzie, a codziennie wieczorem odbywa si panel dyskusyjny
autorzy wszystkich prelekcji wygoszonych w danym dniu odpowiadali na pytania uczestnikw, nierzadko podsuwajc sobie wzajemnie ciekawe spostrzeenia i uwagi. Taki harmonogram okaza si doskona strategi dla grupy uczestnikw studiujcych/specjalizujcych
si w rnych dziedzinach od biologii ewolucyjnej i biotechnologii przez nauki spoeczne i dziennikarstwo, a do teologii poniewa
tematyka kursu bya bardzo zrnicowana. Gdyby zatem nie zapewniono suchaczom czasu na wyraenie docieka i wtpliwoci, to laicy
mogliby nie zrozumie danej problematyki, a specjalici pogbi czy
skrytykowa prezentowanych treci.
1

Faraday Institute organizuje rwnie w rnych czciach wiata krtsze kursy


z tematyki science & religion w cigu caego roku. Peny spis mona znale na stronie internetowej http://www.st-edmunds.cam.ac.uk/faraday/Courses old.php (dostp:
6 IX 2011).

Konferencje i sympozja

189

Swoj wiedz i przemyleniami dzielio si z uczestnikami szesnastu wykadowcw z Europy Zachodniej, USA i Zjednoczonych Emiratw Arabskich. Prelekcje zgrupowano w bloki tematyczne:
Historyczne i filozoficzne interakcje midzy nauk a religi.
Fizyka i wiara.
Biologia i ewolucja.
Mzg.
Etyczne wyzwania we wspczesnej nauce.
Prof. Ian Hutchinson z prestiowego Massachusetts Institute of
Technology otworzy kurs prb odparcia scjentyzmu nowych ateistw i przypomnieniem, e sowa nauka nie wolno ideologizowa. Oksfordczyk dr Allan Chapman, autor wielu ksiek o historii
nauki, wyjania, jak rodzia si owieceniowa mitologia naukowego
sekularyzmu i jaki miaa wpyw na darwinizm oraz postrzeganie religii i chrzecijaskich uczonych. Wielkie zainteresowanie wzbudziy
dwa wykady prof. Nidhala Guessouma, pracownika American University of Sharjah (ZEA), ktry podj si zadania obalenia stereotypw dotyczcych stosunku islamu do nauki i technologii. Opowiedzia on o historycznej tradycji muzumaskiej filozofii i teologii nauki,
o wspczesnych szkoach i opiniach teologw oraz o promocji islamu
w Internecie i nowoczesnych technologiach jako narzdziach ortodoksyjnej praktyki muzumanina. Nieco kontrowersji zwizanych z uyciem narzdzi logicznych i statystycznych wywoaa prelekcja prof.
Tima OConnor z Indiana University dotyczca kosmicznego dostrojenia (fine-tuning).
Jeli chodzi o tematyk biologiczn, najbardziej interesujce problemy poruszy dr David Lahti z City University of New York. Zadawa
on sobie pytania o genetyczne uwarunkowanie zachowa oraz o ewolucj religii. Szczeglnie w pierwszym temacie przedstawi wiele wynikw poprawnych metodologicznie bada i wykaza si gbok znajomoci zarwno biologii, jak i filozofii moralnoci. Wiele frapujcych zagadnie poruszyli znawcy mzgu i umysu, pytajc np. na ile

190

Konferencje i sympozja

trafna jest metafora mzgu jako maszyny (prof. Peter Clarke, Uniwersytet w Lozannie) oraz jakie miejsce w badaniach i wiatopogldzie
naukowym zajmuje wolna wola (ponownie prof. Tim OConnor). Na
pochwa zasuy bardzo rzeczowy referat ks. dr. Alasdaira Colesa,
neurologa z Uniwersytetu Cambridge, zatytuowany Neuroobrazowanie a dowiadczenie religijne.
Ostatni dzie organizatorzy postanowili powici tematyce etycznej. Prof. Ted Peters, przedstawiciel Pacific Lutheran Theological Seminary, poruszy kwesti ludzkiego denia do udoskonalania wasnej
kondycji i poda etyczne oraz teologiczne implikacje transhumanizmu
i bionanotechnologii. Prof. John Wyatt, pracownik University College w Londynie i praktykujcy neonatolog, nawietla problemy graniczne ludzkiej egzystencji prby definiowania osoby i etyk zabijania w medycynie. Kurs zamkn ks. Dave Bookless, dziaacz midzywyznaniowej organizacji ekologicznej A Rocha2 , ktry przekonywa w swoim referacie, e zrwnowaony rozwj, etyczne traktowanie zwierzt, ochrona gincych gatunkw czy te oczyszczanie wasnej
okolicy powinny by istotnym przedmiotem troski czowieka wierzcego.
Uczestnicy mieli moliwo uczestniczenia w wycieczkach, ktre
odsaniay bogat histori naukow miasta Cambridge. W czasie pierwszej z nich, idc szlakiem collegew i laboratoriw, mona byo dowiedzie si, w ktrych collegeach wykadali noblici, jakie byy kwestie
sporne midzy kupcami a uniwersytetem w pierwszych stuleciach jego
istnienia, jakie s tradycyjne zwyczaje i zabawy studentw, w ktrym
pubie Watson i Crick podzielili si odkryciem DNA oraz gdzie mieszka w czasie studiw Ksi Karol. Druga wycieczka wioda wprost do
ogromnej biblioteki uniwersyteckiej, gdzie uczestnicy Science and Religion in Dialogue mieli okazj zobaczy rkopisy Karola Darwina oraz
nalece do niego ksiki i rysunki, jak rwnie porozmawia z czonkami teamu badawczego pracujcego nad edycj i wydaniem kilkudziesiciu tomw korespondencji Darwina z jemu wspczesnymi. Celem
trzeciej trasy byo Whipple Museum of the History of Science, ktrego
2
Wicej o tej organizacji mona dowiedzie si na stronie internetowej
www.arocha.org

Konferencje i sympozja

191

kolekcje skadaj si m.in. z przyrzdw optycznych i akustycznych,


modeli dydaktycznych, urzdze obliczeniowych i astronomicznych,
kompasw oraz artefaktw zwizanych z badaniami nad promieniami
Roentgena i prni.
Midzy wykadowcami i suchaczami panowaa przyjazna i do
swobodna atmosfera, nastawienie na dialog. Mimo zdawaoby
si przepastnych rnic wieku i szczebli naukowej kariery midzy uczestnikami nie brakowao okazji do rozmw dziki wsplnym
posikom. Kady mg czu si dobrze niezalenie od pochodzenia
i wyznania. Nad wszystkim czuwa ks. dr Rodney Holder, a organizacyjn stron zajmoway si niezwykle sprawnie i uprzejmie dr Zo
Binns i pani Polly Stanton. Faraday Institute z pewnoci przyczynia
si do promowania nauki, uatwia rozumienie problemw metanaukowych oraz interdyscyplinarnych, buduje dialog midzy religiami a nauk, a take tworzy midzynarodow platform spotka i kontaktw.
Justyna Figas

RECENZJE

PRZYJACIELE I WROGOWIE
GALILEUSZA. OPOWIESC
SEKRETARZA

Jacob Popper, Ereticus. Lultima


verita di Galileo, (Heretyk. Ostatnia
prawda Galileusza; tumaczenie
Luce DEramo e A. Popper), Roma:
Castelvecchi 2011, ss. 382.
Galileusz, jak wiele postaci historycznych, nie ma szczcia do literatury. Wielu pisarzy podejmowao
prby opowiedzenia jego ycia, ale
nie mona powiedzie, iby literatura
zyskaa dziki temu arcydziea. Sdz, e nawet czsto jeszcze wystawiany dramat Brechta o yciu Galileusza nie zasuguje na miano arcydziea, ju nie tylko literackiego,
ale nawet i teatralnego. To samo
mona powiedzie o recenzowanym
(a moe lepiej sygnalizowanym)
tutaj dziele Jacoba Poppera.
Ksika ma dug histori, za
jej ostatnie woskie wydanie nie do
koca j opowiada. Na pocztku
2011 roku, staraniem rzymskiego wydawnictwa Castelvecchi ukaza si
przedruk tej ksiki opatrzony tytuem Heretyk. Ostatnia prawda Galileusza, z komentarzem na obwolucie: opowie o czowieku, ktry
w imi nauki odway si rzuci wyzwanie Bogu. Autor dziea, Jacob

Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
XLIX (2011)

Popper, rumuski emigrant pracujcy


po opuszczeniu kraju rodzinnego dla
radia Wolna Europa, nada pierwszej, woskiej wersji ksiki, znacznie skromniej brzmicy tytu: Czowiek i cie ycie Galileusza (Firenze: Vallecchi 1966).
Zmiana tytuu jest znaczca. Wynika, jak sdz, z powodw rynkowych (nie trzeba przypomina Dana
Browna), lecz take i z pewnej wizji osoby Galileusza, ktry stara si
go przedstawi jako heretyka wanie, a ktra ostatnia zyskaa na popularnoci (zob. np. now biografi Galileusza D. Woottona, Galileo. Watcher of the skies, New Haven
and London 2010). W moim pojciu jest to nazbyt jednostronne podejcie do postaci Galileusza i zubaa jej
zoono, cho zauway trzeba, i
rozbieno stanowisk w tym wzgldzie jest wynikiem nie tyle pomijania
czy te nieznajomoci rde, co raczej wynikiem rnych interpretacji
tyche rde (zob. np. J. Heilbron,
Galileo, Oxford 2010).
Na szczcie lektura ksiki Poppera, ktra jako si rzeko - arcydzieem nie jest, wbrew komercyjnemu tytuowi dobrze oddaje zoono postaci Galileusza, take jeli
chodzi o jego wiar. Nadto szczliwy pomys Poppera, by opowiedzie zwaszcza padewskie lata y-

Recenzje
cia Galileusza, pozwoli mu na zarysowanie zasadniczych elementw
jego dziea mechanika, inynieria
(cyrkiel wojskowy), astronomia (teleskop, odkrycie satelitw Jowisza, obserwacje plam sonecznych i Drogi
Mlecznej, kopernikanizm) przedstawi uniwersyteckie rodowisko padewskie oraz postacie, ktre w znaczcy sposb wpyny na mylenie
autora Sidereus nuncius i byy jego
przyjacimi (Sarpi, Sagredo, matka
jego dzieci Marina, crka Suor Celeste), albo te wrogami (B. Capra, S.
Marius). Doda trzeba, e Popper dobrze przestudiowa dostpne mu opracowania na temat ycia i dziea Galileusza. Interesujca jest take konstrukcja ksiki jest ona rodzajem
opowieci snutej przez fikcyjnego sekretarza Galileusza Herkulesa Argentiego, ktry jest w pewnym sensie
alter ego samego Galileusza. Jednym z zasadniczych wtkw wspomnie Argentiego jest historia pitego dnia Dialogu o dwu najwaniejszych ukadach wiata, Ptolemeuszowym i Kopernikowym, ktrego napisanie Galileusz obieca w trakcie
przesucha w 1633 roku, a ktry
moe nigdy nie istnia (Popper wyobraa sobie, e w pitym dniu Dialogu... take i Soce miao si porusza s. 377). Efektem jest ksika
wcigajca, ywo napisana i oferujca wiele interesujcych informacji
na w/w tematy.

193

kilka scen i monologw wewntrznych Galileusza oraz jego sekretarza,


ktre bardziej ni uczone rozprawy
przybliaj kontekst ycia i sam
posta uczonego. I tak na stronie
104 Popper opisuje wahania Galileusza, ktry pragnie wej do kocioa,
aeby si wyspowiada. Jednake po
dugiej walce wewntrznej porzuca
ten zamys. Nieco wczeniej za
(ss. 69-75) przeczyta mona fascynujcy opis rodzcej si pasji astronomicznej sekretarz Galileusza po
przeczytaniu ksiki Keplera zakochuje si w medytacjach nad niezmienn architektur wszechwiata,
ktr Bg jakby po kawaeczku
pozwala nam odkrywa (ta ostatnia
idea jest ide Galileusza, wyraon
np. w listach o plamach sonecznych; zob. s. 83). Zabawn jest scena
opisana pod koniec ksiki (ss. 378380), w ktrej Galileusz wymyla cytat majcy pochodzi z dzie ojcw
Kocioa i prosi znajomego ksidza
o znalezienie jego autora (Sowo
czowieka boego wiele jest warte;
raz go posuchasz, jakby denara dosta, suchasz dwa razy jakby
sto denarw dosta powiedzenie
to przypisuje Pseudoizydorowi albo
Grzegorzowi z Nazjanzu).

Uwzgldniajc poprawk na wolno pisarza wyobraajcego sobie


okolicznoci tych czy innych zdarze,
ksika Poppera rzetelnie przedstawia fakty. W oglnoci jednak AuChciabym wskaza na kilka tor moe nazbyt wiernie idzie w lad
waniejszych moim zdaniem mo- za tezami sawnej ksiki A. Komentw ksiki. Autor proponuje estlera The Sleepwalkers, ktra przy-

194

Recenzje

pisuje nieszczcia, jakie przytrafiy


si Galileuszowi pewnym, dosy nieprzyjemnym cechom jego charakteru,
jak upr, porywczo czy przesadne
przekonanie o susznoci wasnych
racji. Koestler musia przekona
Poppera do swego ujcia osobowoci Galileusza, bo ten ostatni przypisuje Galileuszowi np. wiadom
ch okamania Bellarmina i Inkwizycji (ss. 260-261). Nie sdz, by
takie wanie byy motywy postpowania Galileusza. Kierowao nim
raczej pragnienie przekonania ludzi
Kocioa do prawdy systemu Kopernika, co w poczeniu z intelektualn pych Galileusza doprowadzio
do katastrofy procesu i wyrzeczenia.
Niesuszne te wydaj mi si
stwierdzenie, e Galileusz pragn
ukry swe odkrycia dotyczce plam
sonecznych byo raczej tak, e
wpierw uzna to zjawisko za nieistotne i dopiero po opublikowaniu listw Ch. Scheinera, jezuity, ktry
take zaobserwowa plamy przez teleskop, uzna je za wane i zgosi
pretensje do pierwszestwa odkrycia
(ss. 188-189). Jeeli ju o niedokadnociach mowa, to trzeba te doda,
i dzieo przypisywane na stronie 74
kardynaowi Baroniuszowi, zostao
najprawdopodobniej napisane przez
kardynaa Bellarmina.
Lektura ksiki Poppera wiele mi
daa. Nie tylko pozwolia mi na swoist podr wyobrani w istotny dla
Galileusza padewski okres jego ycia, lecz take dostarczya wiele ciekawych informacji na temat codzien-

nego ycia w Padwie w owych latach,


zwaszcza za dotyczcych rywalizacji pomidzy miejscowym uniwersytetem i kolegium jezuitw oraz ukrytej, szpiegowskiej niemal dziaalnoci tych ostatnich. Lektura zatem
przyjemna i poyteczna, zwaszcza
dla tych, ktrzy w historii poszukuj
nie tylko samych faktw, o ile takowe
niezinterpretowane fakty w ogle istniej.
Tadeusz Sierotowicz

KARTA Z HISTORII
KOSMOLOGII

Simon Mitton, Fred Hoyle. A Life


in Science, Cambridge University
Press, Cambridge 2011, ss. XI + 369.
Historia kosmologii, podobnie
jak historia kadej nauki, to nie tylko
historia idei, lecz take historia ludzi. W ostatnich dekadach historia
kosmologii toczy si szybciej ni historia wielu innych gazi nauki i dlatego jej najnowsze dzieje warto przypomina. Fred Hoyle by na pewno
jedn z najbarwniejszych postaci kosmologii XX wieku i wielu dzisiejszych adeptw kosmologii pamita
go jako autora kontrowersyjnych hipotez i niekiedy dziwnych pogldw,
warto wic uwiadomi sobie jego
ogromny wkad do wielu dziedzin,
ktre stanowi dzi trzon naszej wiedzy o Wszechwiecie.
Przecitny wspczesny kosmolog wie zwykle o Fredzie Holyeu,

Recenzje
e by on twrc i propagatorem
kontrowersyjnej teorii steady state,
ktra w kocu zaamaa si wobec
odkrycia mikrofalowego promieniowania ta oraz e wesp z pastwem Burbidemi i Willy Fowlerem
stworzy teori syntezy jder pierwiastkw chemicznych we wntrzach
gwiazd (synna teoria B2 FH). I niewiele wicej. Tymczasem byy to
dwa wane ale tylko epizody w bogatym naukowym yciu Hoylea. Polemiki, jakie rozpta wok kosmologii stanu stacjonarnego i jego talent popularyzatorski przyniosy mu
saw medialn (jakbymy to dzi powiedzieli), teoria B2 FH zapewniaa
mu trwae miejsce w nauce, ale jego
cae ycie byo zanurzone w nauce
jak sygnalizuje podtytu ksiki Mittona. Hoyle rozpocz swoj naukow
drog pod kierunkiem Diraca, specjalizujc si w fizyce jdrowej. Bya
to dobra inwestycja, bo potem, gdy
zdecydowa si na kierunek astronomii, szybko zacza mu ona przynosi obfite procenty w postaci nowatorskich prac dotyczcych reakcji jdrowych zachodzcych w gwiazdach.
Bya to rwnie tematyka nowa,
rezultat niedawnego rozwizania zagadki rda energii gwiazd. Dzi
trudno sobie wyobrazi wspczesn
astrofizyk bez rekonstrukcji procesw fizycznych napdzajcych ycie
gwiazd i ich obserwacyjnych weryfikacji. Warto zda sobie spraw, e
prace Holyea, przy czstym udziale
Littletonea, nie tylko przecieray

195

drog, lecz rwnie ustalay standardy dla pniejszych bada.


Lata przypadajce na naukowo
najaktywniejsz cz ycia Holyea, byy okresem ogromnego przyspieszenia w rozwoju astronomii.
W wielu obszarach tego rozwoju Holye bra czynny udzia. Nie tylko mia
szczcie znajdowa si we we waciwym czasie, lecz rwnie we
waciwym miejscu. Cambridge
samo byo centrum wielu dokona,
ale take przycigao uczonych z innych orodkw, w ktrych dziao si
co ciekawego. Czste podre Holyea, zwaszcza do Stanw Zjednoczonych (Kalifornia) i Australii czyniy z niego posta dobrze rozpoznawan rwnie poza Wielka Brytani.
Konfliktowy charakter Freda nie
uatwia mu ycia, ale nie przeszkadza mu w zawieraniu trwaych przyjani, a jego ona, Barbara, w wielu
sytuacjach stanowia dla niego prawdziw ostoj. Jest moe troch zadziwiajce, e przy swojej konfliktowoci by on dobrym organizatorem
ycia naukowego i do czsto potrafi niejako na si przeprowadza
swoje projekty. Zaoony przez niego
w Cambridge Institute of Theoretical Astronomy (IoTA) sta si wylgarni znakomitych prac i orodkiem na midzynarodow skal. Niekiedy jednak Hoyle przegrywa. Za
tak przegran naley uzna jego dramatyczne rozstanie si z Cambridge.
Wprawdzie na uniwersytecie w Manchester prowadzi on nadal szerok
dziaalno, ale trudno oprze si

196

Recenzje

wraeniu, e jego pniejsze tendencje opowiadania si po stronie raczej egzotycznych pogldw byy jako zwizane z odejciem od naukowego main stream.
Skonnoci Hoylea do separatystycznych pogldw ujawniy si
ju wczeniej, ale byy one utrzymane
w ramach tego, co w nauce mona
uwaa za dopuszczalne. Na przykad jego spr z Rylem o natur
kwazarw, cho ze strony Hoylea
mia potem cechy upierania si przy
swoim, by naukowo uprawniony,
gdy przez dugi czas nie dysponowano jeszcze decydujcymi argumentami.
rodowisko Cambridge jest bardzo specyficzne. Bez ycia i pracowania w nim przez duszy czas
mona je zrozumie tylko powierzchownie. Simon Mitton przez cae
swoje naukowe ycie by zwizany
z Oxford i Cambridge. Doktorat
przygotowywa pod kierunkiem Martina Rylea, a swoj badawcz karier
rozpoczyna pod kierunkiem Freda
Hoylea. Jedn z wikszych przyjemnoci przy czytaniu ksiki Mittona
o swoim dawnym mistrzu jest wczuwanie si w atmosfer Cambridge
i wszystkiego, co jest zwizane z angielsk astronomi. Mitton nie stara
si jako specjalnie przekazywa tej
atmosfery czytelnikowi; on po prostu prowadzi go wrd spraw, ktre s
mu bliskie i sprawia, e czytelnik spoglda wok po trosze jego oczami.
Przy lekturze ksiki natrafiem
na jeden bd historyczny. Na stro-

nie 111 Mitton pomyli dwie prace


Lematrea: prac z 1927 r., w ktrej Lematre (a nie Eddington) znalaz rozwizanie z osobliwoci w minus nieskoczonoci i prac z 1931 r.,
w ktrej Lematre zaproponowa swj
model Pierwotnego Atomu. Wiem od
samego Mittona, e pracuje on teraz
nad biografi Lematrea, w ktrej na
pewno jego osignicia bd przedstawione prawidowo i wnikliwie.
Odkadam ksik o yciu Holyea z alem, e jej lektur ju mam
poza sob. Moe jedynie z odrobina
niedosytu, e zbyt mao dowiedziaem si o filozofii Hoylea. Oczywicie ta filozofia przebija si na wielu
stronicach, ale czy on sam o niej nigdy wprost nie pisa, a jeeli pisa,
czy nie warto by tego skomentowa?
Przyznam si, e tego rodzaju ksiki
czytam take pod ktem moich zainteresowa histori kosmologii. ycie Freda Hoylea to wana karta tej
historii. Karty tej ju nie bdzie
mona odwrci bez dokadnej lektury ksiki Simona Mittona.
Micha Heller

KOSMOLOGIA
PRAWOSAWNYCH MISTYKW

Olivier Clement, Boski kosmos.


Wybrane zagadnienia z kosmologii,
P. Mikulska (tum.), Wydawnictwo
Salwator, Krakw 2010, s. 84.
S ksiki, po ktre siga si ze
wzgldu na autora, o ktrym wia-

Recenzje
domo, e spod jego pira zawsze wychodz ciekawe teksty; do innych zaglda si dziki zasyszanej od innych czytelnikw lub przeczytanej
w prasie rekomendacji; jeszcze innych poszukuje si z tego powodu,
e odwouj si do nich w swoich publikacjach inni autorzy. S
te takie ksiki, ktre kupujemy
zwaszcza w Internecie gdy
z jakiego powodu okrelona pozycja zainteresuje nas swoim tytuem,
okadk, ewentualnie zawartymi na
teje okadce skrtowymi informacjami. Ostatni z wymienionych powodw zdecydowa o tym, e w jednej z ksigarni internetowych kupiem wydan przez Wydawnictwo Salwator niewielk ksik Oliviera Clementa Boski kosmos. Wybrane zagadnienia z kosmologii. Tytu omawianej publikacji sugerowa, e autor
zajmie si zagadnieniem relacji Boga
do Wszechwiata, i e doprecyzowanie tej kwestii wydawao si jednoznacznie wynika z podtytuu
analizy te bd miay jaki zwizek
z kosmologi, czyli nauk o budowie
i strukturze Wszechwiata, ktra rozwina si w XX wieku na bazie oglnej teorii wzgldnoci. Pierwsze wraenie oprcz efektownego zdjcia
wykonanego z orbity okooziemskiej,
ukazujcego niewielki fragment powierzchni Ziemi owietlonej promieniami Soca, rozwietlajcymi bezkresne mroki przestrzeni kosmicznej
zdawaa si potwierdza notka na
okadce, w ktrej wydawca informuje
potencjalnego czytelnika, i autor na

197

amach ksiki poszukuje odpowiedzi na pytania o pochodzenie, ewolucj i struktur wszechwiata, i e odpowiedzi te zostan nakrelone z perspektywy teologicznej, umoliwiajcej wyjanienie takich zagadnie
jak np. chrzecijaska wizja stworzenia, sposoby istnienia materii
i duchowy sens techniki.
Podstawow saboci ksigarni
internetowych jest to (od tej zasady
oczywicie s wyjtki, ale one jedynie potwierdzaj regu), e nie
mona w nich zajrze do rodka
ksiki, i dopiero gdy przesyka dotrze do adresata, moe on przekona si o tym, czy dokona trafnego wyboru. W moim przypadku
wybr okaza si cakowicie chybiony; okazao si, e z kosmologi
we wspczesnym tego sowa znaczeniu ksika nie ma nic wsplnego;
jest to raczej teologiczna, luna refleksja, dotyczca dziea stworzenia
i odkupienia, postrzeganego w kosmicznej perspektywie nakrelonej
przez apofatyczn teologi prawosawn, inspirowan w duej mierze
tekstami biblijnymi i staroytnymi pismami wschodnich mistykw (gwnie ojcw kapadockich). Aby potencjalnemu czytelnikowi da wyobraenie o tym, jak wygldaj analizy
przeprowadzane przez autora omawianej publikacji, i w jakim sensie dotycz one wybranych zagadnie z kosmologii , warto w tym
miejscu przytoczy kilka wybranych,
krtkich fragmentw jego tekstu. Ju
we wstpie Clement podaje nastpu-

198

Recenzje

jc definicj, ktra w pewien sposb zapowiada, jak bd wyglda


jego dalsze analizy: kosmologia
jest zatem gnoz, poznaniem, ktre
jest w Chrystusie przez Ducha witego w tajemnicach Kocioa, i wymaga od nas ascetycznego oczyszczenia i przyjcia mistycznego realizmu (s. 6). Piszc o relacji midzy
czowiekiem i otaczajcym go wiatem autor stwierdza: Nie ma niecigoci midzy ciaem wiata a ciaem czowieka, wszechwiat jest zawarty w naturze ludzkiej, jest ciaem ludzkoci. Czowiek jest mikrokosmosem, ktry przyjmuje w siebie, zagszcza, jednoczy stopnie bytu
stworzonego, i w ten sposb moe pozna wszechwiat od rodka (s. 19).
Przeprowadzajc analiz rnych wypowiedzi Ojcw Kocioa Clement
stwierdza, e grzech jest rodzajem
kosmicznej katastrofy (s. 30); odkupienie dokonane przez Chrystusa
jest zbawieniem kosmicznym (Kosmiczna historia Kocioa jest histori rodzenia kosmosu jako chwalebnego ciaa przebstwionej ludzkoci, s. 43), a sprawowane w Kociele
sakramenty s niczym innym jak rodzajem kosmicznej posugi (s. 45).
Clement pisze stylem charakterystycznym dla opisywanej przez siebie teologii i mistyki prawosawnej,
i nic dziwnego, e dla wspczesnego
czytelnika utrzymane w tej konwencji sformuowania wydaj si kontrowersyjne, nieprecyzyjne, lub wrcz
niepoprawne.
Przykady ilustrujce suszno tego wniosku mona

znale na kadej stronie omawianej publikacji: Nowoczesna technika wywodzi si z objawienia biblijnego, lecz rozwina si wycznie w kontekcie judaizmu i chrzecijastwa, w kontekcie a-kosmicznym,
czyli przede wszystkim starotestamentalnym (s. 60); technika, zgodnie z punktem widzenia prorokw
Izraela, zadaa miertelny cios caej przedosobowej (sic!) mistyce kosmicznej (s. 68). Przywoane zdania wydaj si zapewne czytelnikowi
tej recenzji cakowicie niezrozumiae
z tego powodu, e s wyrwane z kontekstu, ale wystarczy zagldn do
ksiki Clementa, eby przekona
si, e cay tekst jest utrzymany w takiej konwencji, i e lektura poprzedzajcych i nastpujcych paragrafw
wcale nie uatwia zrozumienia sensu
przytoczonych zda.
Mj sceptycyzm wobec stylu
Clementa wcale nie oznacza, e uwaam jego ksik za wydawnictwo ze
lub bezwartociowe. Ksika ta po
prostu jest inna w tym sensie, e jej
autor stosuje inne ni w naszym krgu
kulturowym kanony cisoci i terminologicznej precyzji. Niewykluczone, e w swojej klasie w klasie
ksiek prezentujcych teologi i mistyk prawosawn jest to ksika
bardzo dobra, i e warto j poleci
czytelnikom zainteresowanym t tematyk to znaczy teologi i mistyk prawosawn. Z ca pewnoci jednake nie warto jej poleca
nikomu, kto jest zainteresowany problematyk dotyczc wzajemnych re-

lacji pomidzy nauk (we wspczesnym tego sowa znaczeniu) i teologi. Nie znajd tam rwnie niczego dla siebie ci, ktrzy poszukuj
informacji o wspczesnej kosmologii. W niektrych przypadkach zakup tej ksiki moe si jednak na

co przyda rwnie i tym ostatnim.


Dziki niej poznaj tak samo jak ja
przekonujcy argument, przemawiajcy za wyszoci tradycyjnych
ksigarni nad ksigarniami internetowymi.
Tadeusz Pabjan

OD REDAKCJI
W poprzednim numerze Zagadnie (48/2011) zamiecilimy wykaz publikacji Abpa Jzefa yciskiego bez zaznaczenia, e wykaz ten
zosta przygotowany przez Ks. Tomasza Adamczyka, byego sekretarza Abpa yciskiego. Za to przeoczenie autora bibliografii serdecznie
przepraszamy.

You might also like