dokonuje podsumowania swojego ycia i twrczoci artystycznej. Monolog, ktry wypowiada, skierowany jest do jego przyjaci, a take do wspczesnego mu pokolenia romantykw. yem z wami, cierpiaem i pakaem z wami, Nigdy mi, kto szlachetny, nie by obojtny, Dzi was rzucam i dalej id w cie - z duchami A jak gdyby tu szczcie byo - id smtny. Spadkobiercami poety s rwnie przysze pokolenia, ktre przejm poezj wieszcza - czyli my. Utwr ten ma swoich adresatw, mimo i sam Sowacki nie pozostawi prawdziwego dziedzica swego nazwiska i lutni: Nie zostawiem tutaj adnego dziedzica Ani dla mojej lutni - ani dla imienia; Imi moje tak przeszo jako byskawica I bdzie jak dwik pusty trwa przez pokolenia. Majtek, ktry pozostawi po sobie Sowacki, to nie pienidze i kosztownoci, lecz testament poetycki, ktry prezentuje zbir myli, uczu i dorobek twrczy poety. W wierszu przeplataj si dwa wtki treciowe: osobisty i patriotyczny. Podmiot liryczny przedstawia nakazy, ktre pragnie, aby wypeniali po jego mierci potomni. Na swj temat mwi Sowacki z gorycz, za jego wypowied pena jest rezygnacji. Dotkliwie odczuwa swoj samotno i niezrozumienie jego poezji przez wspczesnych. Mimo i nie zazna zrozumienia za ycia, nie pragnie pochwa ani wielkich nagrd. Widzi siebie jako sternika na walczcym okrcie, w caoci jest mu oddany i gotw zgin razem z nim. Lecz wy, cocie mnie znali, w podaniach przekacie, em dla ojczyzny stera moje lata mode; Podmiot liryczny wyjania, i zawsze pragn dobra ojczyzny. Wiernie suy narodowi i ludziom, mimo poczucia osamotnienia: A pki okrt walczy - siedziaem na maszcie, A gdy ton - z okrtem poszedem pod wod... Ale kiedy - o smtnych losach zadumany Mojej biednej ojczyzny - przyzna, kto szlachetny, e paszcz na moim duchu by nie wyebrany, Lecz wietnociami dawnych moich przodkw wietny. Ogromnie ceni przyja tych, ktrzy go rozumieli i cenili. O nim samym mwi jego postawa fakt, e zgodzi si speni rol wieszcza bez sawy i pochwa. Odchodzc, nie prosi swoich przyjaci o zy na jego pogrzebie. Jedyn prywatn prob, ktr odnajdujemy w wierszu, jest apel, by jego ciao zostao po mierci spalone w aloesie i oddane jego matce: Niech przyjaciele moi w nocy si zgromadz I biedne moje serce spal w aloesie, I tej, ktra mi daa to serce, oddadz Tak si matkom wypaca wiat - gdy proch odniesie... Niech przyjaciele moi sid przy pucharze I zapij mj pogrzeb - oraz wasn bied; Jeeli bd duchem - to si im pokae,
Jeli mi Bg uwolni od mki - nie przyjd...
Poeta pragnie ponadto, by jego przyjaciele dalej walczyli, w razie potrzeby stanli na czele narodu i oddali swe ycie, aby byli kamieniami rzucanymi na szaniec. Lecz zaklinam - niech ywi nie trac nadziei I przed narodem nios owiaty kaganiec; A kiedy trzeba - na mier id po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!... Co do mnie - ja zostawiam malek tu drub Tych, co mogli pokocha serce moje dumne; Zna, e srog speniem, tward bo sub I zgodziem si mie tu - niepakan trumn. Kto drugi tak bez wiata oklaskw si zgodzi I... tak obojtno, jak ja, mie dla wiata? By sternikiem duchami napenionej odzi, I tak cicho odlecie - jak duch, gdy odlata? W swym testamencie wspomina take o poezji, ktra przerobi zwykych zjadaczy chleba w aniow. Ona nie umrze wraz z nim; ma wielk moc, ktra przemieni zwykych ludzi w wojownikw o ide. Podmiot liryczny w ostatniej zwrotce wyraa nadziej, i goszone przez niego pogldy trafi kiedy do serc potomnych: Jednak zostanie po mnie ta sia fatalna, Co mnie ywemu na nic... tylko czoo zdobi; Lecz po mierci was bdzie gniota niewidzialna, A was, zjadacze chleba - w aniow przerobi. Poeta w wierszu czy pierwiastki spoeczne, demokratyczne, z walk narodowo wyzwolecz. Owiata miaa by jednym z elementw ksztatujcych wiadomo narodow. W tym wzgldzie Sowacki sta si prekursorem pozytywizmu. Ma wiadomo, e jego ideay zostan wczeniej czy pniej zrozumiane i stan si czynnikiem twrczym wiadomoci narodowej Polakw. Testament mj jest nie tylko podsumowaniem ycia poety, ale take wezwaniem doodrzucenia postawy rozpaczy i bezradnoci i podjcia ofiarnej walki, prowadzcej do odzyskania przez Polsk niepodlegoci.
Utwr Sowackiego naley do liryki bezporedniej i skierowany jest do konkretnego odbiorcy
(do przyjaci poety, jemu wspczesnych i do nas, czyli potomnych). Ma on charakter poetyckiego testamentu, czyli dziea, ktre ma by jednoczenie ostatnim poegnaniem poety ze wiatem oraz wyrazem jego ostatniej woli. W wierszu wystpuj rodki stylistyczne takie jak: epitety (niepakana trumna, lata mode, dwik pusty), metafory (By sternikiem duchami napenionej odzi, A was, zjadacze chleba w aniow przerobi), porwnania (Imi moje tak przeszo jako byskawica), wykrzyknienia (Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!), pytania retoryczne (I tak cicho odlecie-jak duch, gdy odlata?).