Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 23

Ksizki

ANDRZEJ GASIOROWSKI
Literatura
Prasa
Wideo
Muzyka
Art-B

Pokazywanie postw oznaczonych etykiet Druga strona medalu. Poka wszystkie posty

29.01.2012
DRUGA STRONA MEDALU
Warszawa 1996

Autor: Andrzej Gasiorowski o 23:30


Wylij poczt e-mailWrzu na blogaUdostpnij w usudze TwitterUdostpnij w usudze
FacebookUdostpnij w serwisie Pinterest
Etykiety: Andre Gasiorowski, Druga strona medalu, Feliks Regner

Nota od wydawcy

Kady obywatel demokratycznego pastwa ma, czy raczej mie powinien,


zagwarantowane prawo do swobodnej wypowiedzi i do nieskrpowanego prezentowania swego punktu widzenia, nade wszystko za prawo do obrony wasnego
postpowania.
Zdaje si, e twrcom, czego by o nich nie powiedzie, dziea niewtpliwie w
naszych warunkach niezwykego, ktremu na imi Art B - takich moliwoci nie
stworzono. Zwaszcza po tym, jak dzieo Art B przeobrazio si w afer Art B.
Nie nam jednak rozstrzyga o winie i karze, o tym, co byo w tym przypadku dobre a
co ze. To Szanowni Pastwo dokonacie wasnego tej sprawy osdu - zgodnie z
wasnymi kryteriami i standardami.
W tej ksice idzie o co wicej. Wrd wielu wtkw, tak natury prywatnej, jaki i
oglnej, warto zwrci uwag na kwesti niebah, stanowic podtekst caej
opisywanej historii. Oto sprawa Art B spowodowaa, e stana na cenzurowanym
kwestia sprawowania wadzy, roli pastwa w porzdkowaniu ycia codziennego
spoeczestwa, obywateli i uadzenia go pod wzgldem tak prawnym, jak i moralnym.
A jaka to wadza jest - czy aby nie podlega gronemu zjawisku atrofii? W jakim stanie
jest to pastwo - czy aby nie toczy go powana choroba? Kto jest bardziej
niemoraIny - sprytny, dobrze intelektualnie wyposaony, dny pienidza
przedsibiorca (jednak chciany i akceptowany w rodowisku, w ktrym dziaa), czy
urzdnik pastwowy, nierzadko najwyszego szczebla, rwnie dny pienidza, ale
obudny, skorumpowany, czsto niekompetentny, blokujcy procesy gospodarcze,
ktrych nie rozumie?
Takie po lekturze tej ksiki mog pada pytania, na ktre powinny znale si - na
forum publicznym - odpowiedzi.
Pki co sprawa Art B, czy afera Art B, jak kto woli, przyscha. Wszystkim jako
przestao zalee na jej ostatecznym rozstrzygniciu.
A zalee powinno, bo nie chodzi jedynie o przypadek Bagsika i Gsiorowskiego, a o
Bagsikw i Gsiorowskich innych jeszcze, o rainy rozwoju, normy moralno-prawne
polskiego biznesu. Biznes to ostra gra, zarezerwowana dla ludzi twardych,
zdecydowanych. To wiemy. Ale to take gra, ktr mona prowadzi fair z wielkim
poytkiem dla kraju i dla ludzi.
Niezalenie od treci zawartych w tej ksice, jako swoisty komentarz, pozwalamy
sobie przytoczy wyimki z przygotowywanej do druku przez nasze Wydawnictwo
innej ksiki , ktra niebawem ukae si na rynku czytelniczym.
Przekonania, jakie ywi czowiek, okrelaj strategi jego dziaa. Etyka przeze
wyznawana moe uformowa miae melody analizowania sytuacji i jasne reguy
mylenia. Wartoci, w ktre czowiek wierry mog zosta wczone w styl
zarzdzania nakierowany na osiganie tradycyjnych celw biznesu - na zarabianie
pienidzy, poszerzanie zbytu, zwikszanie dochodw, operowanie grornadzonym
kapitaem i poszerzanie skali sprzeday. Osobiste przekonania czowieka nie tylko
mog by wczone w proces jego pracy, ale mog pracowa dla jego dobra. Moa

by ofensywnym biznesmenem, a zarazem sterowa swyrni przedsiwziciami


zgodnie z wymogami wasnego wiata duchowego...
A co si tyczy zysku? Pragnienie osigania maksymalnych zyskw osobistych dawi
w nas t cz osobowoci, ktra pragnie swobodnego rozwoju. Jaka cz naszej
osobowoci dy do przekraczania granic wytyczanych deniem do zysku - i t
czci naszej osobowoci jest dusza. Jeli prowadzisz biznes zgodnie z pragnieniami twej duszy, jeli karmisz j owocami swej przedsibiorczoci, jeste nie
tylko w stanie zwycisko rywalizowa z najsilniejszymi konkurentami w danej
dziedzinie, ale nadajesz swej pracy gbsze znaczenie i wnosisz wkad w ycie spoeczestwa.
Nasza epoka jest epok bezdennego cynizmu w pojmowaniu biznesu i w postawie
czoowych jego przedstawicieli. Popieszna apeczywo dorobkiewiczw i rekinw
przedsibiorczoci unicestwia zaufanie, jakie winno panowa rnidzy pracodawcami
a pracownikami. Wikszo ludzi jednak pragnie uczciwie wykonywa swoj prac.
Pragnie przyczynia si do rozwoju przedsibiorstwa, ktrego zaoenia uznaje za
suszne. Jeli jednak przedsibiorstwo nie jest oparte na adnych zasadach oprcz
de do maksymalizacji zysku, albo te jeli jego zaoenia nie s ustalone,
pracownicy zajm wobec niego najmniej twrcz z moliwvch postaw.
Droga, ktr widz przed nami coraz wyraniej, polega na nowym sposobie
wczania inwestorow i pracownikw naszych przedsibiorstw handlowych w oglny
proces realizowania aspiracji wolnego spoeczestwa.
Zdfaj sobie spraw z tego, e my - spoeczno biznesmenw - moemy zmieni
nasz tradycyjn kultur biznesu. Umysy nasze nie zaprzestaj kalkulacji, ale serca
pragn otworzy si przed innymi. Potrzebujemy tego, by sobie wzajemnie
dopomaga. Przy wszystkich dzielcych nas rnicach, nasza sia opiera si na
utwierdzeniu wasnej tosamoci oraz na poczeniu wysikw dla rozwijania naszych
wsplnych problemw i osignicia wsplnych celw - dla odrodzenia ycia naszych
spoecznoci, oczyszczenia wd i powietrza, dopomoenia bdcym w potrzebie
ssiadom, ponownego zazielenienia naszych osiedli.
Prowadzenie biznesu dla wsplnego dobra moe by misj do wypenienia dla
kadego przedsibiorstwa.
* Tom Chappell Dusza biznesu (The Soul Of A Business). Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa
1996.

Autor: Andrzej Gasiorowski o 23:00


Wylij poczt e-mailWrzu na blogaUdostpnij w usudze TwitterUdostpnij w usudze
FacebookUdostpnij w serwisie Pinterest
Etykiety: Druga strona medalu

Wstp

Firma Art B bya firm do znan w atach 1990-1991, ale tak na


dobre zaistniaa w opinii publicznej w momencie, ktry by pocztkiem jej koca - w
momencie pospiesznego wyjazdu jej prezesw, Bogusawa Bagsika i Andrzeja
Gsiorowskiego do Izraela w sierpniu 1991 roku. Od tego czasu "sprawa Art B" jest
obecna w rodkach masowego przekazu i wiadomoci spoeczestwa. Ukazao si
na jej temat kilka ksiek, tysice artykuw prasowych, dziesitki wywiadw
radiowych i telewizyjnych.
W yciu publicznym stale dzieje si co nowego, a zatem sprawa Art B schodzi na
plan drugi i dalsze. S chwile, kiedy wraca na pierwsze strony gazet, jak w czerwcu
1994 roku, gdy Bogusawa Bagsika aresztowano na lotnisku w Szwajcarii, czy w
lutym 1996 roku, gdy przywieziono go do Polski i osadzono w wizieniu przy ulicy
Rakowieckiej w Warszawie. Takich chwil bdzie pewnie wicej, pewnie jeszcze nie
raz o sprawie Art B przeczytamy w gazetach i nie raz ujrzymy twarze Bogusawa
Bagsika i Andrzeja Gsiorowskiego na ekranach telewizorw.
W kadej sprawie s wydarzenia i s ludzie. O wydarzeniach do duo mwiono i
pisano. Lecz moe warto czego wicej dowiedzie si o ludziach.
Z mass-mediw wyania si do jednoznaczny obraz byych prezesw Art B:
zodzieje, kombinatorzy. Rbnli Skarb Pastwa na cztery biliony i zwiali. Podwjne
oprocentowanie, czyli tzw. oscyator, czeki bez pokrycia, apwki. Wykorzystanie luk
w prawie, karkoomne operacje finansowe na granicy prawa lub moe czasem
niezgodne z prawem - to jedna strona medalu.
Jest te druga. DRUGA STRONA MEDALU. Mao znana. Zaczem j poznawa,
gdy - jako entuzjastyczny czytelnik ksiek o sukcesie i pozytywnym myeniu zainteresowaem si firm Art B i jej prezesami. Najpierw przeczytaem ksik
Bagsik - Gsiorowski: Jak kradlimy ksiyc.* Potem - wszystkie inne ksiki, jakie
napisano o Art B i niemal wszystkie artykuy, jakie ukazay si w rnych
czasopismach. Dotarem do wielu osb, ktre znay Gsiorowskiego, poniewa jego
filozofia, sposb mylenia, motywacje wzbudzay moje ywe zainteresowanie.
Poznaem jego rodzicw, nauczycieli, kolegw ze szkolnej i studenckiej awy,
wsppracownikw z rnych krgw jego dziaalnoci: medycyny, muzyki, biznesu.
Wreszcie poznaem jego samego i przeprowadziem z nim wywiad-rzek. Tak
powstaa to ksika - rozmowy w Polsce, w Izraelu, czytanie i nastawianie ucha na
wszystko, co si w zwizku z tym tematem pisze i mwi.
"Robisz z niego witego, a to przecie przestpca" - mwili mi znajomi,
obserwujcy z bliska moje zmagania z t materi. "Wypowiedzi jego nauczycieli,
rodzicw, znajomej lekarki, koleanki z muzycznej estrady, cioci z Wrocawia s tak
naiwne - taki by wspaniay: nie kama, nie pi, nie pali, dobrze si uczy, piewa
sacrosongi, czyta Bibli, jest oddany Bogu, kocha on i dzieci, a na dodatek na
prawo i lewo rozdaje datki i darowizny jak wity Mikoaj. To prawda: jest inteligentny
i sprytny, zdolny, wyksztacony, ma ogromn wiedz - ale to biznesmen, a nie wity
Franciszek. Nie stawiaj go na piedestale. Przecie on sam mwi o sobie zupenie
inaczej. To trzewo myslcy i trzewo liczcy czowiek interesu, a nie grzeczny
Andrzejek cioci Kopyciskiej".

S wic trzy obrazy Andrzeja Gsiorowskiego. Pierwszy - to obraz z mass-mediw:


dra, zodziej, przestpca, a w najlepszym wypadku cwaniak i spryciarz, ktry
wykorzysta luki w prawie, nahapa si forsy i zwia. Mona nim pogardza, mona
te skrycie podziwia. Drugi - to obraz wyaniajcy si z wypowiedzi rodzicw,
nauczycieli, kolegw i wsppracownikw. Szlachetny mody czowiek, z gow w
chmurach, peen szczytnych ideaw, autentyczny chrzecijanin, yjcy wiar i
wcielajcy w ycie jej wskazwki, Pieni o Bogu, marzenia o chrzecijaskich
szpitalach, Chrzecijaskie Stowarzyszenie Medyczne, haso "mie, aby da", hojne
datki dla szpitali, dla ludzi chorych, cierpicych, zagroonych nieuleczaln chorob.
Czowiek, ktry umie realizowa marzenia, ktry tworzy niesamowite wizje i je
urzeczywistnia, dla ktrego nie ma rzeczy niemoliwych. Kandydat na senatora,
ktrego program wyborczy zapowiada, e wojewdztwo walbrzyskie stanie si
krain mlekiem i miodem pync. Wspautor wielu inwestycji i projektw
oywiajcych gospodark kraju, ratujcych upadajce zakady i zapewniajcych
prac dla ludzi.
Wreszcie obraz trzeci - wypowiedzi samego bohatera ukazuj modego menedera z
otwart gow, obracajcego si w krgach osb z "pierwszej ligi" wiatowego
biznesu. Czowieka, ktry przejrza na wylot tajniki wielkiego biznesu i opanowa je w
stopniu, jaki jest udziaem niewielu. Biznesmena, ktry zna o wiele lepsze sposoby
zarabiania pienidzy ni obezwadnieni, znajdujcy si w "szponach systemu
bankowego" zwykli adepci handlu i produkcji, osigajcy przebicie rzdu 20 czy 30
procent na swoich biznesowych operacjach. ("Zajmujemy si dziedzin, ktra jest
bardzo mao zrozumiaa dla wikszoci ludzi zajmujcych si robieniem pienidzy.
Moe jeden promil ludzi parajcych si biznesem dziaa w tej sferze".) Tego, ktry
chce dosta si do 5-procentowej elity biznesu, bdcej w posiadaniu 95 procent
wiatowego torlu kapitaowego i ktry wie, jak si tam dosta. Sam mwi, e troch
mu si ju zachwiay modziecze ideay, e nie warto pomaga robotnikom, bo gryz
rk, ktra daje. "Jeli jestem upadym anioem, to kiedy byem anioem" - mwi.
Troch inaczej teraz artykuuje swoje cele w biznesie: przeksztaca rzeczywisto
na pikniejsz, bardziej kolorow, otacza si piknymi przedmiotami, dzieami
sztuki. Czy pomaga ludziom? Tak, pomaga, ale przede wszystkim gromadzi
kapita, aby mie moliwo pomagania. I o ile przedtem kandydatami numer jeden
do tej pomocy byli chorzy i biedni, to teraz s nimi ci, ktrzy - jeli im si umoliwi
start dalej sobie poradz sami.
Ktry z tych trzech obrazw jest prawdziwy? Na pewno aden z osobna nie oddaje
caej prawdy. Prawda jest zoona i wielopaszczyznowa. Najprociej mwic, jest
wypadkow lub mozaik tych trzech wizerunkw.
Po pierwsze: nie mona czowieka uj w obraz statyczny. Czowiek si zmienia - z
wiekiem, sytuacj, okolicznociami. Czowiek dojrzewa, jego psychika i mentalno
przeksztacaj si pod wpywem yciowych dowiadcze.
Po drugie: w kadym z nas s cechy wielu ludzi. Nikt nie jest monolitem, a jeeli
usiuje nim by, to oszukuje samego siebie. Osobowo czowieka zawiera rne
pierwiastki.
Rozmowy skadajce si na t ksik odbyway si w rnym czasie (z Andrzejem
Gsiorowskim w Izraelu - w lipcu 1993 roku). Ale nawet najstarsze z nich, z lat 19921993, nie straciy nic ze swej aktualnoci. Moe to dobrze, e ksika powstawaa tak
dugo. By moe dziki temu bardziej zbliya si do nieuchwytnej, przewitujcej
spomidzy faktw i sw, prawdy.
Ksika jest "przeplatank" co do czasu i co do miejsca. Jestemy raz w Izraelu, raz
w Polsce. Czsto cofamy si w czasie - rozmowy nie s uporzdkowane

chronologicznie, raczej na zasadzie pokrewiestwa tematycznego. Na pocztku,


przed wszystkimi rozmowami, zostay zamieszczone fragmenty pamitnika Andrzeja
Gsiorowskiego.
A co z Bogusawem Bagsikiem? Pojawi si te na kartach tej ksiki, ale na krtko.
W naszych kontaktach by raczej maomwny, niechtny do rozmw, daleki od
wylewnoci Andrzeja Gsiorowskiego. Ale niewtpliwie wart jest osobnej ksiki.
"Nie miej rki wyduonej do brania, a do dawania - skrconej"
We wrzeniu 1992 roku wracajc z Warszawy czekaem na poczenie kolejowe na
dworcu we Wrocawiu. Spacerowaem po hallu, gapic si na witryny kioskw.
Bagsik & Gsiorowski: Jak kradlimy ksiyc. Kupi, nie kupi? Co tam syszaem o
Bagsiku i Gsiorowskim. Byo jakie spotkanie z Gsiorowskim w I Liceum. Kupiem.
I - ku swojemu zaskoczeniu - przeczytaem jednym tchem.
Ju pierwsze otwarcie ksiki to by szok. A otworzyem na kocu, na cytatach z
Biblii. "Ponisze fragmenty Pisma witego zostay podkrelone przez Andrzeja
Gsiorowskiego w jego egzemplarzu Biblii Tysiclecia (...)"
"Synu, jeeli masz zamiar suy Panu,
przygotuj sw dusz na dowiadczenie.
Zachowaj spokj serca i bd cierpliwy
a nie tra rwnowagi w czasie utrapienia!"
"A do mierci id w zapasy o prawd,
a Pan Bg bdzie walczy o ciebie ".
"Nie miej rki wydluonej do brania,
a do dawania - skrconej ".
"Nie polegaj na bogactwach niesprawiedliwie nabytych,
nic ci bowiem nie pomog w nieszczciu ".
Tyle cytatw z "Pamitnika".
*Jerzy Diatowicki, Bagsik & Gsiorowski: Jak kradlimy ksiyc, Wyd. Art & Science, Wrocaw 1991.

Autor: Andrzej Gasiorowski o 22:30


Wylij poczt e-mailWrzu na blogaUdostpnij w usudze TwitterUdostpnij w usudze
FacebookUdostpnij w serwisie Pinterest
Linki do tego posta
Etykiety: Biblia, Druga strona medalu

Pamitnik Andrzeja Gsiorowskiego

Najtrudniejsze byy pierwsze chwile po wyjedzie z Polski - pierwsze


dni, tygodnie, miesice. Andrzej Gsiorowski pisa wtedy co w rodzaju pamitnika.
Zawar tam swoje przeycia i refleksje. Oto fragmenty jego zapiskw.
12 listopada 1991
Yesterday
Do wczoraj byem czowiekiem. Byem wiceprezesem Art B", wspwacicielem tej
firmy, obywatelem Rzeczypospolitej Polskiej. Od wczoraj jestem gwnym
oskaronym w sprawie tzw. afery Art B", ciganym listem goczym na caym wiecie
przez wadze swego kraju, oskaronym o rabunek co najmniej 400 min USD, z perspektyw wyroku do 25 lat wizienia - czyli przestpstwa o okrelonego prawem jako
zbrodnia (...). Nie za bardzo jest gdzie si cofa. Nie ma ju jak si broni. W obecnej
chwili pozostay ju tylko trzy proste wyjcia:

popeni samobjstwo
wrci do kraju
nie wrci

Pierwsze rozwizanie? Moe byoby to najprostsze dojcie do celu? Nie ma ju firmy,


zniesawiono mnie na cay wiat, zarekwirowano mj majtek, pozbawiono kontaktu z
rodzin. Zostaa mi jeszcze do zabrania resztka wolnoci osobistej i moje ycie. Co
do mojej wolnoci - intencje moich oskarycieli zostay ju wyraone publicznie:
oskarony i skazany. Przedstawienie dowodw winy uznano za spraw zbdn.
Pozostawiono mi wic jeszcze tylko moje ycie. Coraz gbiej zaczynam rozumie
obrocw Masady. [Masada - forteca zbudowana w 1. 36-30 p.n.e. przez Heroda Wielkiego na
zachodnim wybrzeu Morza Martwego, symbol oporu ydw wobec wroga. W 73 r. n.e. Rzymianie
pod wodz Flawiusza Silwy po 3-letnim obleniu zdobyli Masad. Jej obrocy (ponad 900 osb, w
tym kobiety i dzieci) woleli odebra sobie ycie ni podda si. Zdobycie Masady, ostatniego po
zburzeniu Jerozolimy bastionu wojny ydowskiej 70 r. n.e., byo ostatecznym kocem niepodlegoci
ydw,
przyp.
red.]

Wrci do kraju? Polska, jak dla mnie pozostawiono, to ju tylko jedna cela
wizienia na Rakowieckiej w Warszawie. Nie zostao mi tam ju nic wicej.

Jeli nie wraca - to znaczy pozosta

wiecznym tuaczem, walczy ju tylko o to, by nie da si uj. Kim wic jestem? Kim
si stan? To s pytania, na ktre dzi ju nie potrafi udzieli sobie odpowiedzi.
Pozostao mi ju niewiele czasu. Kady dzie jest teraz darem. Musz si spieszy,
by zdy odtworzy tyle, ile bdzie to moliwe i przela na papier. Bdzie to
codzienna walka z coraz wikszymi falami zalewajcej mnie co chwil depresji. Bo
potem bdzie ju tylko ciemna plama czasu, ktra mnie wchonie, a z ktrej nie ma
ju powrotu. Jeli uda mi si cokolwiek po sobie zostawi - to bdzie to przynajmniej
autentyczne. Bdzie to prawdziwe. Bo bdzie to po prostu cz mojego ycia. Mam
t wiadomo, i wpyw na jego ocen jest ju poza zasigiem moich moliwoci. Z
pokor przyjmuj wic mj los. Pozostawiony samemu sobie jestem i tak w
szczliwej sytuacji. Mam moliwo cho pod sam koniec konfrontacji samego z
sob. Bo w zasadzie - tak jak kady czowiek - zostaj w kocu sam na sam ze sob.
Bo choby cay wiat pozyska, a na duszy swojej szkod ponis, nic ci to nie
pomoe...
20 listopada 1991
Wydziedziczenie
Otrzymaem dzi rano faksem Postanowienie o zabezpieczeniu majtkowym" z dn.
12 listopada 1991. Tre:
"Grzegorz Sionek - Prokurator Prokuratury Rejonowej delegowany do Prokuratury
Wojewdzkiej w Warszawie - w sprawie przeciwko Andrzejowi Gsiorowskiemu
podejrzanemu o przestpstwo z art. 201 kk w zw. z art. 226 4 kk i art. 61 prawa
czekw na szkod Skarbu Pastwa reprezentowanego przez Narodowy Bank Polski
postanowi:
I. Zabezpieczy na mieniu podejrzanego Andrzeja Gsiorowskiego

kar grzywny w wysokoci 50 000 000 z (ok. 4 000 USD)


roszczenie o naprawie szkody wyrzdzonej w mieniu spoecznym w
wysokoci 4 242 500 277 663 z. (= 400 mill USD)

II. Zabezpieczenia kar i roszcze dokona przez:

zajcie ruchomoci - wynagrodzenia za prac - innych wierzytelnoci i


praw majtkowych w postaci lokaty terminowej w wysokoci 650 mld z
ulokowanej w X oddziale PKO BP w Warszawie oraz lokaty terminowej
w wysokoci 100 mld z ulokowanej w VIII o. PKO BP w Warszawie, a
take rachunkw bankowych Andrzeja Gsiorowskiego i spki Art B
oraz mienia spki Art B w postaci ruchomoci, nieruchomoci i
wierzytelnoci stanowicych wasno podejrzanego Andrzeja
Gsiorowskiego oraz spki Art B
obcienie hipotek przymusow nieruchomoci
ustanowienie zakazu zbywania i obciania nieruchomoci
stanowicych wasno podejrzanego Andrzeja Gsiorowskiego oraz
spki Art B.

Uzasadnienie:

Andrzej Gsiorowski w okresie od lipca 1990 do lipca 1991 w Warszawie, Cieszynie, Ustroniu, Wrocawiu i innych miejscowociach,
dziaajc jako wiceprezes spki Art B wsplnie i w porozumieniu z

prezesem w/w spki Bogusawem Bagsikiem, z zamiarem zaboru


mienia spoecznego wielkiej wartoci, wykorzysta istniejce w bankach
opnienia w ksigowaniu operacji czekami rozrachunkowymi,
uzyskujc zyski z tytuu tzw. podwjnego oprocentowania, ponadto
pobiera od pracownikw bankowych dokumenty pozwalajce na
pobieranie z bankw powanych kwot pieninych, pobiera czeki
rozrachunkowe wystawione in blanco" bez pokrycia w rodkach na
rachunkach bankowych, ktre umoliwiay zaliczenie na dobro spki
Art B kwoty ponad 1 biliona zotych, a take zleca podlegym pracownikom wprowadzenie do obrotu midzy bankami czekw nie majcych
pokrycia w rodkach znajdujcych si na rachunkach bankowych - w
nastpstwie czego wyudzi na szkod Skarbu Pastwa kwot nie
mniejsz ni 4 biliony 424 miliardy zl,* tj. o czyn z art. 201 kk w zw. z
art. 266 4 kk i art 61 prawa czekowego.
Andrzej Gsiorowski jest wacicielem 45 proc. udziau w spce Art B
International Co Ltd w Cieszynie, co uzasadnia zabezpieczenie mienia
spki na poczet grzywny i roszcze odszkodowawczych Skarbu
Pastwa.
Za ten czyn grozi podejrzanemu kara grzywny do 50 000 000 z.
Dotychczasowe wyniki postpowania przygotowawczego wskazuj na
to, e podejrzany dziaa w celu osignicia korzyci majtkowej.
Czynem swym wyrzdzi szkod w mieniu spoecznym w wysokoci 4
242 500 277 663 z.

Zarzdzenie i odpis postanowienia dorczy podejrzanemu, a ponadto przekaza do


wiadomoci
Bankowi
Handlowo-Kredyto-wemu
w
Katowicach.
Na podstawie [przepisu - red.] o zabezpieczeniu grocych kar majtkowych i
roszcze o naprawienie szkody przysuguje podejrzanemu zaalenie do prokuratora
nadrzdnego w terminie 7 dni od daty dostarczenia odpisu postanowienia.
Wniesienie zaalenia po tym terminie jest bezskuteczne (art. 107 i 410 kpk).
Zabezpieczenie upada, jeeli nie zostanie prawomocnie orzeczona konfiskata przepadek - grzywna lub jeli nie zostan zasdzone roszczenia o naprawienie
szkody, a powdztwo o te roszczenia zostanie wytoczone przed upywem 3 miesicy
od daty uprawomocnienia si orzeczenia koczcego postpowanie karne. W razie
wytoczenia powdztwa w wymienionym terminie, zabezpieczenie pozostaje w mocy,
jeeli w postpowaniu cywilnym sd nie orzeknie inaczej (art. 252 kpk)".
Warszawa 12 listopada 1991

Podpis prokuratora

Mj Komentarz:

Stwierdzono, i A. Gsiorowski jest 45 proc. udziaowcem spki Art B, co jest


niezgodne z prawd. Dnia 1 sierpnia sprzedano firm Art B Bankowi
Handlowo-Kredytowemu w Katowicach, wic bank jest jej wacicielem od
trzech miesicy. Istnieje na ten temat odpowiednia dokumentacja.
Konsekwentnie - prokurator zajmuje nieruchomoci i aktywa Art B, w tym
wszystkie lokaty pienine i konta bankowe - nazywajc to wasnoci
podejrzanego Andrzeja Gsiorowskiego" - co jest rwnie nieprawd i w
zwizku z tym jest nieprawnym zajciem mienia spki Art B - z
doprowadzeniem w ten sposb do sytuacji zmuszajcej zarzd spki do
ogoszenia upadoci bd likwidacji firmy. Jednoczenie prokurator pomija

zupenie spraw listw gwarancyjnych na sum 2,8 biliona zotych, bdcych


aktualnie czci aktyww firmy Art B.
Prokurator stawia zarzut w sprawie szkody wyrzdzonej w mieniu spoecznym
w wysokoci 4 242 500 277 663. Jest to wysoko zobowiza firmy Art B
wzgldem Banku Handlowo-Kredytowego, a nie wzgldem Skarbu Pastwa.
Czyli prokurator wystpuje bez zgody i wiedzy BHK z roszczeniami wzgldem
Art B, jako przedstawiciel osoby postronnej.
W uzasadnieniu zarzutu prokurator stwierdza, i wykorzystano istniejce w
bankach opnienia w ksigowaniu operacji czekami rozrachunkowymi. Nie
jest to sprzeczne z prawem i oskareni nie ponosz za powstawanie opnie
adnej odpowiedzialnoci.
Prokurator twierdzi, i uzyskano zyski z tzw. podwjnego oprocentowania. Nie
podaje jednak: jakie zyski zostay osignite? Poza tym osiganie tego typu
zyskw te nie jest zabronione prawem.
Pobieranie od pracownikw banku dokumentw pozwalajcych na pobieranie
powanych kwot pieninych rwnie nie jest zabronione prawem.
Pobieranie czekw rozrachunkowych in blanco" jest normaln, rutynow
operacj nie zabronion prawnie. Nie wie si to z faktem posiadania
rodkw na rachunkach bankowych.
Twierdzenie, i w nastpstwie przytoczonych zarzutw wyu dzono na szkod
Skarbu Pastwa kwot nie mniejsz ni 4 biliony 242 miliardy z nie jest w tym
momentcie poparte adnymi dowodami, jest wic nieprawdziwe.
Postanowienie zostao dorczone wiadomie po upywie terminu
przysugujcego mi na zoenie zaalenia do prokuratora - a wic7 dni. (...).

26 listopada 1991
Wszechmocny
http://soundcloud.com/andre-gasiorowski/wszechmocny

Wszechmocny, Bogi Ojcze nasz


wysuchaj glos modlitwy mej
Ze rde Twoich dar mi dasz
wysawiam Imi chway Twej
Ty Wszechmogcy Boe nasz
objawiasz Panie rami swe
Ty serca dzieci swoich znasz,
Krlestwo niechaj przyjdzie Twe
Dobroci peen jest nasz Bg
w upadkach czsto znosi nas
my wrogom odpuszczamy dug
wic obdarz ask w kady czas
Pie t napisano kilkadziesit lat temu. Gdzie wrd syberyjskich przestrzeni jaka
samotna posta wznoszc swj wzrok w gr szukaa pocieszenia w swoim
nieszczciu. Zimno, przeraajca pustka, do nastpnej osady ponad 400 km.
Jeszcze niedawno w otoczeniu gwaru licznej rodziny, przy kominku biaego dworku
gdzie pod Tarnopolem snuto wspomnienia z przeszoci i ukadano plany na
najblisz przyszo. Nikt wtedy nie przypuszcza, i wkrtce los brutalnie rozdzieli
ich na zawsze. e jedyn wspln rzecz, jak bd dzieli, zostanie niebo nad
gow i widok gwiazd, ksiyca, soca. Bo kto zadecydowa, e 8,000 kilometrw
przestrzeni, jaka ich bdzie dzieli, nigdy nie da si ju przej. (...). Z wywiezionych

w 1941 roku na Syberi 2 milionw Polkw przeyo zaledwie 200 tysicy, w tym i
cz mojej rodziny.
T pie kto stworzy. Kto, kto wypiewa w niej siebie. Kto inny j przekaza dalej.
Ja j odnalazem pewnego rodzinnego wieczora, gdy j piewaa moja babcia.
Miaem wtedy 5 lat. I nigdy nie przypuszczaem, e to bdzie moja pie. Moe ju
dzi archaiczna semantyka, ale wiecznie aktualna tre. Jest czas, aby sprbowa
zrobi to, na co nigdy nie byo czasu: usid nad aranacj. Sowa ju s, muzyka
jest okrelona. Caa przesiknita tamt ziemi i tamtymi ludmi. Znale
odpowiednie brzmienie, wykonawc, studio nagra, do zrobienia zdj cign
chopcw z naszego studia filmowego z Anglii. Sprbuj to uwieczni. Dla siebie. Nie
obchodzi mnie, czy kto to jeszcze komu pokae. Bo to w zasadzie nie jest na
pokaz. Co jak moje prywatne wyznanie, private collection". To musi by czarnobiae, w klimacie jakby z Cohena. Wstp: patetyczny, nasycony przestrzeni i
brzmieniem przeznaczenia, ktre zalewa ciemn fal. Na pocztku - dzwon. Na
zwolnionych klatkach, na tle zachmurzonego nieba. Potem chry, stopione w
spitrzonej kaskadzie wibrujcej harmonii. Metafizycznie, przesycajc ca
przestrze w muzyce. W ich brzmienie wtopiony krzyk buntu, blu i rozpaczy. Nagle
nadchodzi fala. Zimna, lodowata, ciemna -jak z lodowatego morza pnocy. Uderza o
ska przy brzegu. Teraz nadchodzi tre. To tre skuta w sowach pieni. Modlitwa
do Boga. Nie proba, baganie, dzikczynienie. Po prostu modlitwa. Przekaz
czowieka pogodzonego ze zym losem, ktry ju nie chce prosi o nic wicej, nie ma
siy dzikowa. Chce wyrazi wol trwania. Przekazuje to Temu, do ktrego naley.
(...).
22 stycznia 1992
To be or not to be

Mija ju p roku. Sze miesicy cigania. Jaki jest


bilans na dzie dzisiejszy?

Prokurator do dzi nie uzna mojego obrocy, nie dopuszczajc go do akt.


Czyli inkwizycji cig dalszy.

Zrabowano mj cay majtek w Polsce, kompletnie zdewastowano i


zrujnowano firm. Zniszczono wszystkie ywotne i wane zagraniczne
kontakty handlowe i finansowe dla struktur w Polsce. Zagarnito mj majtek
osobisty i mojej rodziny. W Izraelu doprowadzono do ruiny ca moj
inwestycj.
Dziesitki naszych ludzi przesuchaniami z uyciem wrcz sadystycznych
metod doprowadzono do stanu zaamania psychicznego. Zrobiono z nich
szmaty. Tylko za to, e nas znali, e pracowali z nami, e byli potrzebni jako
materia do przesucha w tym polowaniu na czarownice.
Moj rodzin w kraju postawiono pod publicznym prgierzem.
Listami goczymi zamknito dla mnie granice, przyklejono wilczy bilet" do
mojego nazwiska na caym wiecie. Postarano si, aby wiat zapomnia o
jakimkolwiek dobrym uczynku wynikajcym z mojej dziaalnoci.
Omieszono mnie i zdyskredytowano. Prasa mwi: ukrywaj si", cho cay
wiat zna adres i mj numer telefonu. Pisz: uciek z Polski", cho zostawiono
dla mnie w Polsce tylko jedn cel w cikim wizieniu ledczym na
Rakowieckiej w Warszawie. Z jakiej przyczyny? Na podstawie jakich
dowodw?
Prokurator nie przyj zaproszenia do Izraela, aby mnie tu przesucha - w
placwce dyplomatycznej. Po co? Lepiej jest mnie ciga po caym wiecie!
To znacznie efektowniejsze. (...).

"Bo jeli tak zadecydowae, e zbliy si wkrtce wodospad


z ktrego ju tym razem nie ujd z yciem
wybacz mi to wszystko,
co musisz mi wybaczy
co ju wiem, e wybaczenia wymaga
I na koniec, gdy jeszcze mog sam decydowa
wej przez drzwi, ktre mi otworzysz tam,
gdzie by moe boj si wej,
a gdzie Ty sam mnie poprowadzisz
Bo jeli nawet przyjdzie ratunek i pomoc
bo jeli nawet ocalej z tego pogromu
to tylko dlatego, e bdziesz przy mnie,
e to Ty mi pomoesz i wybawisz mnie od zego.
A jeli tak si nie stanie
dopom mi znie to, co mnie ma spotka.
Bo teraz jestem slaby i sparaliowany przez strach"

Autor: Andrzej Gasiorowski o 22:00


Wylij poczt e-mailWrzu na blogaUdostpnij w usudze TwitterUdostpnij w usudze
FacebookUdostpnij w serwisie Pinterest
Linki do tego posta
Etykiety: Biblia, Druga strona medalu, Grzegorz Sionek, Kazimierz Radomski

Rozmowa z Andrzejem Gsiorowskim na tarasie kawiarni

Tel Awiw, Izrael


atwiej wielbd przejdzie przez ucho igielne..."
Feliks Regner: Wielu marzy o bogactwie. Ludzie bogaci wzbudzaj zainteresowanie i
podziw. Ale Jezus powiedzia, e bogatemu trudno bdzie wej do krlestwa
niebieskiego; e atwiej wielbd przejdzie przez ucho igielne, ni bogaty wejdzie do
krlestwa niebieskiego. Religia chrzecijaska z rezerw odnosi si do bogactwa,
pienidza...
Andrzej Gsiorowski: Religia chrzecijaska mwi, e najwikszym grzechem jest
mio do pienidza, e korzeniem wszelkiego za jest umiowanie pienidza, ale nie
jest nigdzie napisane, e sam pienidz jest grzechem. Oczywicie, ubstwo byo
przez bardzo dugi czas jakim takim nobilitowanym stanem. Natomiast najwiksz
radoci w yciu czowieka jest to, e moe si czym z kim podzieli: prawd,
filozofi, sztuk, czym, co stworzy. Wszystko, co jest pikne, rodzi si po to, eby
kto si tym cieszy - nie tylko twrca, ale te ludzie, ktrzy podziwiaj tego
twrc. Dzielenie si ley w naturze kadego czowieka, wyzwala rado. Jest to
potrzeba uniwersalna, dana przez Boga kademu czowiekowi. Po to czowiek ma
innego czowieka, eby z nim dzieli mio. A pienidze nie zostay stworzone po to,
eby je kocha. One zostay stworzone po to, eby je wykorzysta. Czowiek si rodzi
- z prochu powstaje, potem umiera i w proch si obraca, czyli w zasadzie nie
zabiera sob nic. To, co stworzy, powinno suy temu, eby to spoytkowa. Bg
stworzy wszystko, co jest doskonae i pikne. Denie do tego, eby cos' stwarza,
jest czstk Boga w czowieku.

Rozmawiaem kiedy z pewnym ciekawym maestwem z Koszalina. Pani Marta


mwi tak: Jestemy dziemi Boga i wszystko, co jest na wiecie, jest dla nas, naley
si nam. Nawet sowo bogaty pochodzi od sowa Bg. Wszystkie bogactwa wiata
s dla nas. Musimy zmieni swj sposb mylenia, swoj podwiadomo, abymy
byli zdolni otworzy si i przyj to wszystko, abymy mogli si bogaci". Taki
sposb mylenia jest w tej chwili modny, ukazuje si duo ksiek o tym, jak
osign sukces, powodzenie, bogactwo. A jaka jest twoja recepta na sukces?

Sukces... Zamy, e mwimy o technologii


sukcesu w kategoriach zdobywania i pomnaania pienidzy. Mona je pomnaa, a
potem jest problem z zarzdzaniem albo uytkowaniem tych pienidzy. Na podstawie
naszych dowiadcze doszlimy do wniosku, e dziewidziesit pi procent osb
zajmujcych si biznesem osiga pi procent totalnego zysku osignitego w
biznesie, natomiast pozostae pi procent osb osiga dziewidziesit pi
procent.
Kady,
kto
zaczyna,
musi
wej
w
skad
tej
dziewidziesiciopicioprocentowej masy ludzi, ktra prbuje, zaczyna od zera,
zaczyna od tego, co jest zrozumiae, co jest bliskie, co jest powszechnie
wykonywane. W zwizku z tym, jeli robi to wszyscy, jest potworna konkurencja,
dlatego e wszyscy s konkurentami wszystkich. Osiganie zyskw jest na tym
poziomie takie, jakie w danym momencie s parametry rynkowe. Zamy, e w
handlu kiedy tam osigao si pidziesit procent rentownoci na miesic, dzisiaj
trzydzieci, dwadziecia. eby odnie sukces w kategoriach szybkiego pomnaania
kapitau, wedug mnie naley przej do tej drugiej grupy osb, picioprocentowej,
ktra osiga dziewidziesit pi procent wszystkich zyskw z danego rynku. I tak
jest generalnie. Jak to robi w praktyce? Kady czowiek ma swoj drog, styl yciowy, kady znajduje siebie po jednej lub drugiej stronie. My po prostu odkrylimy
pewne zalenoci. Wydawao nam si, e wszyscy je przed nami stosuj, e my po
prostu kopiujemy to, co cay wiat robi, a potem okazao si, e jestemy jednymi z
niewielu, ktrzy rozumiej to, co robi. Po prostu zastosowalimy wieloelementowy
system operacji finan-sowych, w ktrych towar czy usuga jest jednym z elementw,
a nie istot sprawy, w ktrym cena towaru nie odgrywa roli, w ktrym zasada droej
kupi, taniej sprzeda" jest podstawow zasad. Ona jest tym napdem przepywu
towarowo-pieninego.
Ale ty te kiedy bye w tej grupie dziewidziesicioprocentowej, ktra zaczyna od
tego, co jest zrozumiale". Jak w ogle zaczynae?
Startowaem od takiego puapu (pracujc jako lekarz), e niej byli ju tylko
nauczyciele. Podstawowe potrzeby - to byo mieszkanie, dwa pokoje, potem
najlepiej, eby zamieni na trzy. Nastpnie telewizor - trzeba byo pojecha do
Niemiec, bo tam mona byo kupi taniej o 50 dolarw. Ale jak mi si telewizor
rozsypa po pierwszym spektaklu, stwierdziem, e paci si te za to, eby bya

gwarancja, wic trzeba zarobi na Sony. Cae p roku trwao kombinowanie, jak to
wymieni na Sony. Potem byo wideo, a po jakim czasie samochd. Tak wyglda
pierwszy puap moich potrzeb egzystencjalnych. Pniej natomiast zacz si biznes.
A zatem byo potrzebne minimalne biuro, z minimalnym zespoem ludzi. Nastpnie
wiksze biuro z wystrojem na pewnym poziomie i to by drugi egzystencjonalny puap. To, co byo potem, to ju tylko kwiatek do butonierki, bo czy to byy samochody,
helikoptery, czy dwadziecia sekretarek czy jedna, taki samochd czy inny, to nie
miao znaczenia. Gdy si ju dojdzie do jedynego ulubionego samochodu, to ju si
go potem nie zmienia, bez wzgldu na ilo zarabianych pienidzy. Pniej to
bogactwo suyo w zasadzie przysparzaniu sobie kopotw, bo czowiek by
widoczny, by na odstrza, ju byo co zabiera. Kto mi kiedy zada pytanie, czy
chcesz zainwestowa, po prostu - czy chcesz by inwestorem? Dla mnie inwestor to
jest taki facet, na tyle naiwny, e wyciga pienidze z wasnej kieszeni, ktrych nie
musi wycign, po to, eby kupi jakie urzdzenie czy sprzt, mwic krtko
zainwestowa w warsztat pracy, zatrudni ludzi, opaci im pensje plus za nich
podatki, wszystkie wiadczenia na rzecz pastwa. Nastpnie musi wyprodukowa
jaki towar, dooy nastpne pienidze, eby go sprzeda, wypracowa jaki zysk,
ktry znowu bdzie opodatkowany. Inwestor to facet, ktry przy najmniejszej
pomyce pjdzie siedzie za t pomyk, bo po prostu takie s reguy gry. Na kocu
jeszcze ten pracownik, ktrego zatrudni, bdzie uwaa, e to z niego krew pije, bo
dziki niemu te pienidze, te miliony s tworzone, a Urzd Ochrony Pastwa na
wszelki wypadek uzna tego kogo' za zodzieja, bo za dobrze mu poszo, bo nie
powinno. To jest inwestor.
Ale kto musi inwestowa...
Inwestowanie jest pewn form hazardu i prnoci ludzkiej. Ja miaem przywilej
poznania najbogatszych ludzi na wiecie. Oni nie inwestuj z potrzeby wewntrznej,
robi to dla sportu, dla zabawy, z prnoci. Lubi mie. Tak jak si kolekcjonuje
obrazy, tak kolekcjonuje si akcje, zakady pracy. Mczyzna jest zdeterminowany
przez cztery rzeczy: kobiety czy seks, pienidze, wadz i saw. Pomimy tutaj seks,
bo to jest prywatna sprawa kadego mczyzny, porozmawiajmy o sawie,
pienidzach i wadzy. Niektrzy prbuj doj do pienidzy przez wadz. Uwaaj,
e wadza jest po to, eby zdobywa pienidze. Inni uwaaj na odwrt, e po to s
pienidze, eby mie wadz. Kady chce by sawny. Niektrzy ludzie dla sawy
dadz si pozabija albo wyrn p wiata. Inni zrobi to dla wadzy; dla pienidzy
najmniej, one przewanie staj si instrumentem do czego. Ale nigdy inwestowanie
nie wynika z potrzeby czowieka. Wyciga si pienidze, za ktre mona przey
dziesi lat, po to, eby woy i ewentualnie wycign za dziesi lat - po co? Nie
stanowi to ludzkiej potrzeby. Jestem skonny zaoy si z kadym, ktry twierdzi
inaczej...
Jeeli mwimy o bankach, ktre maj pomnoy pienidze, to si zgadzam. Bo to
jest struktura, to jest matematyka. Ale prywatny inwestor albo chce by sawny, albo
chce mie wadz nad pewn grup ludzi czy rynkiem. Takie s wanie jego
potrzeby - a ludzie sobie z tego nie zdaj sprawy. Ale to jest to. My mielimy
szeset firm, z czego pamitam moe czterdzieci nazw, zakady, wszystko przecie ja nie miaem nawet potrzeby pamitania, gdzie to ley i jak si nazywa - no
wic jaka to jest potrzeba? Nie ma takiej potrzeby.
Ale jeeli chce si produkowa jaki towar, to trzeba zainwestowa.

A po co chcie produkowa jaki towar? W hierarchii zarobkowej, jeli chodzi o


proporcje kapitau woonego do zarobionego, producenci s na samym dole.
Produkcja jest najmniej opacalna. Chocia ten, kto posiada zakad produkcyjny,
czuje si nobilitowany.
W gospodarce mamy produkcj, handel i usugi. Z tego najbardziej opacalny jest
handel?
Nie.
Usugi?
Dokadnie. Handel nie jest opacalny. Jeeli wemiemy pod uwag cztery parametry:
czas trwania danej operacji, ilo woonego kapitau, stopie odzyskanego kapitau
w procentach oraz koszty poniesione, to najgorszym kawakiem chleba jest
produkcja. Wkada si duo pienidzy, eby stworzy warsztat. Trzeba kupi
substraty, wyywi wszystkich naokoo, opaci wszystko, a na koniec sprbowa to
sprzeda. Handel - take trzeba wycign pienidze, eby kupi towar, trzeba
zaoy sklep, utrzyma personel non stop, czy idzie dobrze czy le, a w kocu
walczy z ca chmar konkurentw. A teraz wemy usugi. Jednym z rodzajw usug
jest porednictwo. Nic si nie wkada, posiada si jedynie fax, spina si jednego
handlowca z drugim i ju jest pozycja. Na przykad usugi bankowe - przecie bank
kasuje za kady dzie opnienia patnoci na rzecz klienta. Jeeli moje pienidze
bd w banku jeden dzie duej, to odsetki std ma bank. Ile bank zainwestowa w
to, e ja przesaem swoje pienidze z kasy Ado B? Nic. Po prostu zarabia na tym, e
istnieje i e jest stworzony system. A wic najlepiej si zarabia na usugach. I w
krajach wysoko rozwinitych procent dziaalnoci usugowej jest coraz wikszy.
Natomiast w krajach nisko rozwinitych dominuje rolnictwo, przemys, wytwrczo.
A jakiego rodzaju biznesem w tej chwili si zajmujesz?
Ja bym to nazwa konsultingiem. Konsulting ma to do siebie, e mog to robi jako
dziaalno usugow. A mog to take robi na uytek wewntrzny.
Na uytek wasny?
Na uytek wewntrznych struktur, naszych struktur. Dam taki przykad. Istnieje
pastwo, w ktrym produkuje si traktory. Producenci nie potrafi tego sprzeda i
grozi zaamanie. Zwracaj si do jakiej firmy, by pomoga to sprzeda. Ta firma
zwraca si do nas, my znajdujemy kupca, ale nie robimy tego w systemie
porednictwa, tylko organizujemy zwrotnie ca operacj finansow, ktr potem
usugowo realizuj inne firmy czy banki i z zewntrz to wyglda: aha, sprzedali
traktory. Ale ze rodka to wyglda tak: nastpio przesunicie masy towarowej, w zamian za operacj finansow, ktrej warunkiem byo to, e sprzedao si taniej niz si
kupio, a nadwyki si wzio z innego rda. W zwizku z tym nastpi ruch. Ten
rodzaj dziaalnoci usugowej jest ju twrczoci intelektualn. Zajmujemy si
dziedzin, ktra jest bardzo mao zrozumiaa dla wikszoci ludzi zajmujcych si
robieniem pienidzy. Moe jeden promil ludzi parajcych si biznesem dziaa w tej

sferze. Jest to bardzo fajne, bezpieczne, bo po prostu nie ma konkurencji. Tutaj liczy
si intuicja i pomysy. Potrzebny jest aparat plus talent.
Mwie, e mona droej kupi i taniej sprzeda, ale jaki to ma sens?
Sensem caej operacji jest zarobienie pienidzy, a nie sprzedanie droej, ni si
kupio. Jeeli kto lubi sprzedawa droej ni kupuje, to prosz bardzo, ale dla nas
sensem biznesu jest zarobek, wytworzenie zysku. Przeanalizujmy ca operacj. Dla
producenta podstaw zysku jest to, e kto kupuje jego towar. Oto drzewo wydao
owoce, kto je zebra, drzewo jest przygotowane na przyszy sezon, ma skd cign
soki, jest woda, powietrze, natomiast dalej naley umoliwi zamknicie tej torebki
finansowej, czyli poczenie rynkw towarowych oraz rynkw pieninych. Na skutek
tego sprzenia zwalnia si pewna ilo pienidzy, niekoniecznie z kieszeni tego,
ktry kupuje i to jest wanie nasza tajemnica. Naley zobaczy, w jakiej cenie ten
towar, ktry jest do sprzedania, mona zaoferowa kupujcemu, eby on po prostu
tym towarem si zainteresowa. Najlepsz metod jest sprzedawanie poniej
kosztw produkcji, bo wtedy wikszo ludzi przestaje myle na zasadzie: moe
kupi od kogo innego", albo to samo za t sam cen gdzie indziej. W tym
momencie priorytetowym wspczynnikiem staje si cena, a caa tajemnica, dlaczego
jest to moliwe, jest tajemnic naszego biznesu. Po prostu stwierdzilimy, e nie ma
potrzeby dzieli si tym z caym wiatem.
Rzeczywicie jest to trudne do zrozumienia, bo jeeli si sprzedaje poniej ceny
fabrycznej, to skd si bior te pienidze?
Pienidze bior si z systemw operacyjnych. Trzeba je rozumie. Cay kapita
wiatowy jest obracany w cigu roku sto dwadziecia razy, czyli co trzy dni cay
kapita w postaci pienidza, akcji, towaru, jest w obrocie. Cay sektor produkcji i
sprzeday towarw w wiatowej gospodarce wykonuje pi procent obrotu kapitau, a
obrt wartociami pieninymi stanowi dziewidziesit pi procent. Mona
powiedzie inaczej: dziewidziesit pi procent ludzi, tych, ktrzy w ogle pracuj
na wiecie, s to ludzie produkcji i handlu, i oni wypracowuj tylko pi procent tego
oglnego tortu obrotu kapitaem - to jest potworna dysproporcja - a pi procent ludzi
tworzy dziewidziesit pi procent powstaego tortu kapitaowego. Masa pienidzy.
To jest due kasyno. Ta wiedza jest abstrakcyjna dla czowieka, ktry siedzi na produkcji, na przykad w fabryce porcelany.
Kady pewnie chciaby znale si wrd tych piciu procent ludzi. Co decyduje o
tym, e trafiamy tu lub tu?
Kady czowiek ma tendencj do popadania w wsk specjalizacj, a take do
wchodzenia w pewne ustalone tory. Gdy si chodzi do szkoy, wszyscy idziemy
jednym kursem nauczania, miejsce na odchylenie indywidualne jest bardzo
niewielkie. Potem zaczynamy prac i jeszcze bardziej wpadamy w uformowany z
gry kana, bez moliwoci pjcia indywidualn drog. Marzymy o tym, eby mie
czas i pienidze, eby si zaj tym, co chcielibymy robi. Ale robimy to, co
musimy. I naraz nadarza si okazja, eby sprbowa i w inn stron. Ja przeyem
to na sobie - jaki taki dziwny pd do czego nieznanego, do czego nowego. W
pewnym momencie czowiek albo si temu poddaje, albo nie. Przewanie realici,
racjonalici nie poddaj si temu. Ja te bardzo dugo, przez sze pocztkowych lat

pracy zawodowej szedem ustalon ciek, nie miaem czasu nawet myle o
czymkolwiek innym. Pracujc w Wabrzychu w zawodzie lekarza nie ma si czasu na
takie rzeczy, bo to jest praca, pogotowie, dyury. Przeom nastpi na laryngologii, w
momencie gdy uciekem z ginekologii, bo ju byo mi za ciko i raptem...
spowolnienie tempa ycia. Zasadniczo dwie godziny pracy dziennie, bo pniej to ju
by spokojny rytm, dyury, na ktrych nic si nie dziao. Moja natura nie
wytrzymywaa tego spokojnego tempa i zaczem robi dwie rzeczy na raz, to znaczy
na dyury braem komputer i zaczem uczy si programowania. Pniej
prbowaem zabawowo traktowa to, czego si nauczyem, wchodzc w symulacje
matematyczne, tworzc koncepcje filozofii biznesu. To wszystko bya sztuka dla
sztuki, bo wtedy nie miaem jeszcze pojcia o biznesie.
To znaczy nie zajmujc si w ogle biznesem, zacze tworzy pewne koncepcje,
czyli ju wiedziae, e bdziesz kiedy dziaa w biznesie...
Nie. Nie. Wtedy jeszcze nie mylaem o tym. A nawet pniej, kiedy kto mi
zaproponowa: zamy firm, bdziesz ze mn pracowa, dowiadczyem
najwikszego zdziwienia w moim yciu. Byem ju tak daleko zaawansowany w t
perfekcjonistyczn ciek swojego zawodu: lekarz laryngolog, jedynka, dwjka,
doktorat i tak dalej, e w tym momencie propozycj zaczynania czego od zera
uwaaem po prostu za dobry art. Moje dowiadczenie mwio, e propozycj
skada si komu, kto ju jest na pewnym etapie. Natomiast ten, ktry mnie zaproponowa, powiedzia, e on tak samo zacz od zera i e wszyscy tak zaczynaj.
Uwierzyem i... wszedem w to. Wkrtce okazao si, e praktyka bya zupenie inna
ni to, co ja sobie wymyliem. Mimo to nadal uparcie tworzyem sobie pewne modele
filozofii organizacji czegokolwiek. Byo to dostosowane do zarzdzania szpitalem,
biznesem, wszystko jedno. Nazwaem to modelem progresywnego rozwizywania
problemw.
Na pocztku jest embrion, nastpnie embrion wyksztaca tkanki, narzdy, organy,
malutki organizm, ktry wzrasta i tak dalej. Gdy powstaa Art B, dopiero wtedy bya
okazja do tego, by niemiao wdraa w praktyk moje idee, wymylone wczeniej
modele zarzdzania i organizacji. Dlaczego niemiao? Dlatego, e dziaalimy w
otoczeniu doskonaych, wydawaoby si, organizatorw i menederw z poprzedniej
ekipy - pracownikw naukowych, szefw instytutw itd. Ale bardzo szybko
przekonalimy si, e to oni w nowych strukturach s oniemieleni. Przedtem
pracowali w systemie nakazowo-wykonawczym: kto da przepis, kto wyznaczy
zakres dziaania i w tym oni czuli si doskonale. Ale stwarzanie i modelowanie co
tydzie, co miesic, w miar zmieniajcych si sytuacji - to byo dla nich trudne.
Musielimy wic zacz improwizowa i stosowa to, co wczeniej wymylilimy. Nie
mielimy dowiadcze, nie mielimy wzorcw, a nasza filozofia powstaa na zasadzie
takich tam modzieczych marze. Pniej za, niestety, bya twarda rzeczywisto.
Ale wydaje mi si, e wygralimy prb czasu, bo jakby nie byo - Art B zaistniaa,
jakby nie byo - zostaa zauwaona. Te wszystkie struktury, ludzie, bez wzgldu na
to, jaki jest finalny wydwik tej sprawy - pozytywny czy negatywny - to wszystko
istniao, w pewnym momencie zostao postrzeone jako zagroenie, czyli byo
rzeczywiste, kto na to zareagowa, pozytywnie czy negatywnie. I to jest dla mnie
sukces. Nigdy nie wierzyem, e to si moe uda, e z niczego mona stworzy co,
co by miao taki wymiar.
Nie wierzye, a jednak to si stao.

Tak. Teraz gdybym robi to samo, to ju bym mia dowiadczenie, ju bym wiedzia,
e to jest moliwe, natomiast poprzednio mymy tworzyli teologi sukcesu".
Teologi sukcesu... czy technologi sukcesu?
Nie. Teologi!
Teologi sukcesu...
Tak, oczywicie. Ta teologia, jak kada teologia, wytycza pewne kierunki, ktre s
kamieniami milowymi. Jeeli mamy czyste podejcie, dajemy z siebie maksymalny
potencja organiczny, fizyczny, psychiczny, intelektualny, emocjonalny, jeeli mamy
bardzo mocno osadzon wizj, ktra nas determinuje, to dlaczego nie mielibymy
odnie sukcesu? Chcemy odnie sukces, ale nie potrafimy go opisa: co to jest?
Znamy jakie jego parametry, to znaczy chcemy zdoby cz rynku, co
zorganizowa, ale to wszystko jest metamorficzne. Wydaje mi si, e istot sukcesu
jest nieustanny wzrost: o, to by byo najblisze prawdy - bez wzgldu na to, co si
robi, w jakiej dziedzinie, eby to roso, eby to byo wiksze, eby byo lepsze,
bardziej doskonae... i eby stanowio inspiracj dla innych. Kady ma w sobie tyle
potencjau, wystarczy, eby go ukierunkowa na tak dziedzin, ktra w jego yciu
doprowadzi do eksplozji. Ja uwaam, e wszystko jest dla wszystkich.
Ale nie wszyscy potrafi odnosi sukcesy. Trzeba zwikszy stopie wykorzystania
swego potencjau. Podobno czowiek wykorzystuje moliwoci swojego mzgu w
okoo dziesiciu procentach. Jak to zwikszy?
Przez sta zmian, a moe inaczej - przez stae poszerzanie pola zainteresowania.
Po prostu przez jak najdusze unikanie zanurzenia, wejcia na wski stopie
specjalizacji. Kady czowiek odruchowo boi si czego nowego, poniewa boi si
popeniania bdw. Po to si uczymy, eby by dobrymi w jakiej dziedzinie i stawa
si profesorami, nauczycielami, natomiast wchodzenie w co nowego cigle naraa
nas na to, e znw znajdziemy si na samym dole drabiny edukacyjnej w danej
dziedzinie. Jeeli jeden segment naszej dziaalnoci jest niezaleny od drugiego, to
nie wida zwizku, natomiast jeeli jest jeszcze pi, to po pewnym czasie
wytwarzaj si pola asocjacyjne pomidzy tymi paszczyznami zainteresowa i tu
dochodzi do iloczynu zdarze, a nie do sumy. Jeeli kto jest doskonaym
informatykiem, to moe by zatrudniony w kopalni na przykad, eby robi tam
program dla ksigowej. Jeli kto jest doskonaym ksigowym, to moe zosta
zatrudniony w teje kopalni jako ksigowy. Jeeli kto zna doskonale jzyk angielski,
moe by zatrudniony jako tumacz. Ale kto, kto jest doskonaym informatykiem, zna
ksigowo i zna jzyk angielski, moe sam stworzy system informatyczny, ktry
zarzdza funduszami i to o znaczeniu midzynarodowym. I w tym momencie to ju
jest firma. Co znaczy firma? To jest cash flow, to jest przepyw kapitau, a kwestia,
czy si sprzeda dzisiaj komputery czy telewizory, jest w zasadzie histori instrumentaln. Wane jest, jakiego si ma menedera, jakie on ma kontakty i co
potrafi przehandlowa. Ale ju wycignicie z tego pienidzy i nastpnie
rozmnoenie ich w sposb matematyczny - no, tego nie zrobi ani ksigowy, ani
informatyk, ani tumacz, jeeli bd tylko tumaczami, informatykami czy ksigowymi.
To moe zrobi tylko osoba, ktra w mniejszym stopniu specjalizacji te wszystkie trzy

elementy posiada, ale za to potrafi je poczy. Przykad mamy z tomografem


komputerowym. By sobie komputer i by sobie rentgen. Kto poczy rentgen z
komputerem i otrzyma tomograf.
Wiele osb ma kompleksy, poniewa w dziecistwie mwiono im, e s kiepscy, e
do niczego nie dojd. Czy tobie mwiono, e jeste wspaniay i dziki temu miae
poczucie swojej wartoci i zawsze znajdowae w kim oparcie?

Mnie
si
wydaje,
e
byem
szczciarzem, bo miaem doskonaych nauczycieli i rodzicw, ktrzy potrafili mnie
stymulowa na zasadzie kija i marchewki. Rzeczy, ktre stanowiy jak warto,
ktre naleao rozwija, potrafili wyapa i zachci mnie w sposb pozytywny. Z
drugiej strony, przede wszystkim moja matka zawsze dbaa o to, ebym nie by
zbytnio z siebie zadowolony, ebym wci zdobywa co wicej. Oczywicie, co, co
byo sukcesem, byo zawsze zauwaane. Nie miaem nigdy w cigu caego ycia do
czynienia z kim, kto by wpdza mnie w kompleks niszoci. Generalnie mog by
zadowolony z mego dziecistwa, czy rozwoju mojej osobowoci w okresie do
dwudziestego pierwszego roku ycia. I zawdziczam to takim ludziom, jak wczesny
dyrektor liceum pan Janusz Gsiorowski, jego ona, profesor Halina Pankanin, cae
grono pedagogiczne I Liceum w Wabrzychu. Tam uwierzyem w siebie. Dopiero tam
dano mi szans zobaczy: tu jestem saby, tu jestem dobry, mam szans rozwija si
tam, gdzie jestem dobry, niekoniecznie przejmowa si tym, e gdzie jestem saby.
yczybym wszystkim, eby spotkali na swojej drodze takich ludzi, jakich ja
spotkaem.
Miae to szczcie...
Miaem.

________________________________
c.d.n...........
Autor: Andrzej Gasiorowski o 21:30
Wylij poczt e-mailWrzu na blogaUdostpnij w usudze TwitterUdostpnij w usudze
FacebookUdostpnij w serwisie Pinterest
Linki do tego posta
Etykiety: Druga strona medalu

Starsze posty Strona gwna


Subskrybuj: Posty (Atom)

Kto si boi Art-B?

Index
Wstp
Prolog
Trudne pocztki

Szukaj w tym blogu

Indeks
Andre Gasiorowski Andrzej Gasiorowski Andrzej Wgrzyn Anna Kwiatkowska Anna
Marszaek Art-B Beata Bednarz BHK Biblia Black-Scholes Formula Bogusaw Bagsik Cliff
Richard Conqueror cover Dariusz Prywieczerski Druga strona medalu Edward Etler Edward
Piotrowski Eksodus English Exodus Feliks Regner Firma Fischer Black FOZZ Franciszek
Juroszek Gloria Reed Goldstar GROM Grzegorz Sionek Grzegorz Wjtowicz Henryk Wieja
Hundai Jak kradlimy ksiyc Jan Kiwit Jerzy Diatowicki Jerzy Przystawa Katarzyna
Nazarewicz Kazimierz Radomski ksiki Kto si boi ArtB Lech Wasa Maciej Zalewski
Marek Doliski Marek Wolf Meir Bar Micha Falzmann Moneytron Myron Scholes NBP
Obrazy Art-B Oscillator (eng) Oscylator PC Pecice Perfect Piotr Kominek PKO BP Polsat
Robert Merton Ryszard Janiszeski Skadkowski Telegraf Tomasz Rudomino Ursus Walerian
Pako Zbyszek Daleczko Zdzisaw Gsiorowski

Archiwum

2012 (40)
o 10 (2)
o 08 (4)
o 05 (12)
o 01 (22)
Ksizki
Art-B - dzieje cybernetyki biznesu
Sesja rocznicowa na Uniwersytecie lskim
Temperatura finansowego oscylatora Gsiorowskiego-...
OSCILLATOR (Eng)

Temperature of Gasiorowski - Bagsik financial Osci...


Oscillator without complex numbers
Black-Scholes Formula for Options Trading
Moneytron
Financial Markets versus Debt
JAK KRADLIMY KSIYC
Pierwsze pytania
System
***************
DRUGA STRONA MEDALU
Nota od wydawcy
Wstp
Pamitnik Andrzeja Gsiorowskiego
Rozmowa z Andrzejem Gsiorowskim na tarasie kawiar...
***************
***************
***************

Andrzej Gsiorowski . Szablon Picture Window. Autor obrazw szablonu: Petrovich9.


Technologia Blogger.

You might also like