Albert Einstein - Pisma Filozoficzne

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 74

Albert Einstein

Autobiografia Uwagi autobiograficzne


Siedz tu oto, by w wieku szedziesiciu siedmiu lat pisa co w rodzaju wasnego nekrologu. Robi to
nie tylko dlatego, e doktor Schilpp mnie do tego namwi; ale i sam myl, e dobrze jest pokaza tym, ktrzy
d w tym samym kierunku, jakimi z perspektywy czasu wydaj si komu wasne wysiki i poszukiwania. Po
pewnym zastanowieniu si odczuem, jak bardzo niedoskonaa musi okaza si taka prba. Bowiem jakkolwiek
krtkie i ograniczone byoby czyje czynne ycie, jak bardzo przewaayby bdne drogi, i tak przedstawienie
tego, o czym warto mwi, nie jest atwe - ten oto czowiek w wieku szedziesiciu siedmiu lat nie jest tym
samym, co ten w wieku pidziesiciu, trzydziestu i dwudziestu. Kade wspomnienie zabarwione jest
teraniejszym byciem, czyli mylc perspektyw. Uwaga ta mogaby odstraszy. Ale chyba jednak da si
wydoby z wasnych przey co niedostpnego dla innej wiadomoci.
Jako do wczenie dojrzay mody czowiek ywo uwiadomiem sobie nico nadziei i de
niezmordowanie gonicych przez ycie wikszo ludzi. Dostrzegem te wkrtce okruciestwo tej gonitwy, w
tamtych czasach troskliwiej ni dzisiaj skrywane przez hipokryzj i gadkie swka. Na udzia w niej skazany
by kady ze wzgldu na posiadanie odka. odek mg by moe przez to zaspokojony, ale nie czowiek
jako istota mylca i czujca. Pierwsz ucieczk dla mnie bya religia, wszczepiana kademu dziecku przez
tradycyjn maszyn wychowania. Doszedem tak - cho byem dzieckiem cakowicie areligijnych (ydowskich)
rodzicw - do gbokiej religijnoci, ktr ju w wieku dwunastu lat spotka nagy koniec. Czytajc ksiki
popularnonaukowe doszedem szybko do przekonania, e w opowieciach biblijnych wiele rzeczy nie moe by
prawd. Skutkiem tego byo niemal fanatyczne wolnomylicielstwo, zwizane z wraeniem, e modzie jest
rozmylnie okamywana przez pastwo; byo to miadce wraenie. Z przeycia tego wyrosa nieufno do
wszelkiego rodzaju autorytetw, sceptyczne nastawienie do przekona panujcych w wczesnym rodowisku nastawienie, ktre nigdy mnie ju nie opucio, chocia pniej, gdy lepiej zrozumiaem powizania
przyczynowe, stracio sw pocztkow ostro.
Widz teraz, e utracony w ten sposb religijny raj modoci by moj pierwsz prb wyzwolenia si z
wizw tego, co tylko osobiste, z egzystencji opanowanej przez yczenia, nadzieje i prymitywne uczucia. Na
zewntrz by wielki wiat; niezaleny od nas; ludzi, stojcy przed nami jak wielka, odwieczna zagadka, przynajmniej czciowo dostpna naszemu postrzeganiu i myleniu. Rozwaanie jej umiechao si nadziej
wyzwolenia, a wkrtce zauwayem, e niejedna z osb, ktre szanowaem i podziwiaem, w oddaniu si temu
zajciu znalaza wewntrzn wolno i pewno. Mylowe ujcie owego pozaosobistego wiata marzyo mi si,
p wiadomie, p niewiadomie, jako najwyszy cel. Podobnie nastawieni ludzie teraniejszoci i przeszoci,
a take osignite przez nich zrozumienie, to byli moi przyjaciele na zawsze. Droga do tego raju nie bya tak
wygodna i ncca, jak droga do raju religijnego; okazaa si jednak niezawodna i nigdy nie aowaem tego, i
j wybraem.
To, co tu powiedziaem, jest prawdziwe tylko w pewnym sensie, tak jak rysunek zoony z kilku kresek
tylko w ograniczonej mierze moe odpowiada skomplikowanemu obiektowi, wyposaonemu w gmatwanin
szczegw. Gdy jakie indywiduum czerpie zadowolenie z dobrze uporzdkowanych myli, to ta strona jego
osoby moce si u niego silniej uwydatni kosztem innych cech i coraz bardziej okrela jego mentalno.
Moe wic by tak, e w retrospekcji indywiduum to dostrzega jednolity systematyczny rozwj, podczas gdy
rzeczywiste przeycie rozgrywa si
w kalejdoskopowej sytuacji jednostkowej. Rozmaito sytuacji
zewntrznych i wsko chwilowych treci wiadomoci nios przecie z sob pewien rodzaj atomizacji ycia
kadego czowieka. U czowieka mojego pokroju punkt zwrotny w rozwoju polega na tym, e gwne
zainteresowania stopniowo odrywaj si w znacznej mierze od tego, co chwilowe i tylko osobiste, i zwracaj
si ku deniu do mylowego uchwycenia rzeczy. Z tego punktu widzenia zamieszczone wyej schematyczne
uwagi zawieraj tyle prawdy, ile da si w takim skrcie powiedzie.
Czym waciwie jest mylenie? Jeli podczas odbierania wrae zmysowych pojawiaj si obrazy
wspomnie, to jeszcze nie jest mylenie. Gdy obrazy te tworz serie, w ktrych kady czon wywouje
nastpny, to te jeszcze nie jest mylenie . Jednake, gdy pewien obraz powraca w wielu takich szeregach, to
wanie przez owo swoje powracanie staje si elementem porzdkujcym tych szeregw, gdy kojarzy szeregi,
ktre same w sobie s nie powizane. Element taki staje si narzdziem, pojciem. Myl, e przejcie od
swobodnych asocjacji lub marze do mylenia charakteryzuje si bardziej lub mniej dominujc rol, ktr
odgrywa przy tym pojcie. Nie jest samo przez si konieczne, aby pojcie byo zwizane z jakim
postrzegalnym zmysami i odtwarzalnym znakiem (sowem); jeli jednak jest, to mylenie staje si przez to
komunikowalne.
Jakim prawem -zapyta teraz czytelnik - ten czowiek obchodzi si tak beztrosko i prymitywnie z ideami na
tak problematycznym obszarze, nie czynic najmniejszej prby udowodnienia czegokolwiek? Moja obrona: cae
nasze mylenie jest takiego rodzaju woln gr poj; usprawiedliwienie tej gry ley w orientacji wrd dozna
zmysowych. ktr moemy osign za ich pomoc. Do takiej struktury nie mona jeszcze stosowa pojcia

prawdy; pojcie to, moim zdaniem, moe wchodzi w gr dopiero wtedy, gdy ma miejsce daleko idca zgoda
(convention) co do elementw i regu gry.
Nie ulega dla mnie wtpliwoci, e nasze mylenie w przewaajcej czci przebiega bez uycia znakw
(sw), a przy tym jeszcze w znacznej mierze niewiadomie. Jake bowiem moglibymy w przeciwnym
wypadku doj do tego, by si zupenie spontanicznie dziwi jakiemu doznaniu? Owo dziwienie si zdaje
si wystpowa wtedy; gdy jakie doznanie wchodzi w konflikt z dostatecznie ugruntowanym w nas wiatem
pojciowym. Gdy konflikt taki przeyje si dostatecznie mocno i intensywnie, wtedy oddziauje on w
decydujcym stopniu na nasz wiat myli. Rozwj tego wiata myli jest w pewnym sensie cig ucieczk od
zdziwienia .
Zdziwienie takiego rodzaju przeyem jako dziecko w wieku czterech czy piciu lat, gdy ojciec pokaza mi
kompas. To, e iga zachowywaa si w tak szczeglny sposb, zupenie nie pasowao do rodzaju zdarze
mieszczcych si w nieuwiadomionym wiecie moich poj (dziaanie zwizane z dotkniciem ). Jeszcze
dzi przypominam sobie - albo myl, e sobie przypominam - i przeycie to wywaro na mnie gbokie i
trwae wraenie. Musiao by w tym co gboko ukrytego poza rzeczami. Czowiek nie reaguje w taki sposb
na to, co od maego widzi przed sob, nie dziwi go spadanie cia, wiatr i deszcz, ani Ksiyc, ani to, e on nie
spada, ani te rnica midzy tym, co ywe i tym, co nieywe.
W wieku dwunastu lat przeyem zdziwienie zupenie innego rodzaju w zwizku z ksieczk o geometrii
euklidesowej paszczyzny, ktra wpada mi w rce na pocztku roku szkolnego. Byy tam twierdzenia, jak np. o
przecinaniu si trzech wysokoci trjkta w jednym punkcie, ktre - chocia same przez si wcale nie
oczywiste - daway si dowodzi z tak pewnoci, e wtpliwoci zdaway si wykluczone. Ta jasno i
pewno wywary na mnie nieopisane wraenie. Nie niepokoio mnie to, i aksjomaty naleao przyj bez
dowodu. W ogle zupenie mi wystarczao, jeli dowody mogem opiera na zdaniach, ktrych prawdziwo
wydawaa mi si niewtpliwa. Przypominam sobie np., e jeden z wujkw poda mi twierdzenie Pitagorasa,
zanim dostaem do rk wit ksieczk o geometrii. Po cikich wysikach udao mi si udowodni to
twierdzenie na podstawie podobiestwa trjktw; przy tym wydawao mi si oczywiste, e stosunek bokw
trjkta prostoktnego musi by cakowicie wyznaczony przez jeden z ktw ostrych. W ogle tylko to, co nie
wydawao si w podobny sposb oczywiste, zdawao si wymaga dowodu. Rwnie przedmioty, ktrymi
zajmuje si geometria, nie wydaway mi si czym innym ni przedmioty postrzegane zmysami,
ktre mona zobaczy i dotkn. To prymitywne ujcie, lece chyba take u podstaw znanej
kantowskiej problematyki dotyczcej moliwoci sdw syntetycznych a priora, opiera si naturalnie na tym,
e niewiadomie obecne byo odniesienie tych poj geometrycznych do przedmiotw dowiadczenia (sztywny
prt, odlego itp.).
Jeli wydawao si to tak, jakby przy pomocy samego mylenia mona byo zdoby wiedz pewn o
przedmiotach dowiadczenia, to w cud polega na pomyce. Jednak dla kogo, kto przeywa to po raz
pierwszy, jest wystarczajco cudowne, e czowiek w ogle jest w stanie osign taki stopie pewnoci i
klarownoci w czystym myleniu, jaki pokazali nam po raz pierwszy Grecy w geometrii.
Po tym, jak daem si oderwa od zacztego z koniecznoci nekrologu, nie zawaham si teraz nakreli w
paru zdaniach mojego teoriopoznawczego credo; chocia troch na ten temat powiedziane ju byo
mimochodem. Credo to ksztatowao si dopiero znacznie pniej oraz powoli i nie odpowiada nastawieniu,
jakie miaem we wczeniejszych latach.
Po jednej stronie widz zbir dozna zmysowych, po drugiej zbir poj i zda zawartych w ksikach.
Zwizki wzajemne midzy pojciami i zdaniami s natury logicznej, a dziedzina mylenia logicznego jest
rygorystycznie ograniczona do tworzenia powiza midzy zdaniami i pojciami wedug ustalonych regu, ktrymi zajmuje si logika. Pojcia i zdania uzyskuj sens wzgldnie tre tylko przez odniesienie do dozna
zmysowych. Powizanie tych ostatnich z pierwszymi jest czysto intuicyjne; nie za natury logicznej. Stopie
pewnoci, z ktrym da si przeprowadzi ten zwizek wzgldnie intuicyjne powizanie, i nic innego, odrnia
pust fantazj od prawdy naukowej System pojciowy wraz z reguami syntaktycznymi tworzcymi struktur
systemw poj jest dzieem czowieka. Systemy poj s wprawdzie same w sobie cakowicie dowolne pod
wzgldem logicznym, wie je jednak cel, ktrym jest dopuszczenie moliwie najbardziej pewnego
(intuicyjnego) i kompletnego przyporzdkowania ogowi dozna zmysowych; po drugie, d one do jak
najwikszej oszczdnoci, gdy chodzi o elementy logicznie niezalene (pojcia podstawowe i aksjomaty), tzn.
pojcia, ktrych ju si nie definiuje i twierdzenia, ktrych ju si nie dowodzi.
Twierdzenie jest poprawne, jeli zostao wyprowadzone w ramach pewnego systemu logicznego wedug
akceptowanych regu logicznych. System ma pewn zawarto prawdy, stosownie do pewnoci i zupenoci
swojej zdolnoci przyporzdkowywania ogowi dozna zmysowych. Poprawne twierdzenie zapoycza swoj
prawd z zawartoci prawdy systemu, do ktrego naley.
Uwaga na temat rozwoju historycznego. Hume jasno zrozumia, e pewne pojcia, np. pojcie
przyczynowoci, nie daj si wyprowadzi metodami logicznymi z materiau dowiadczenia. Kant, przekonany
o niezbdnoci pewnych poj, uwaa je - tak jak zostay wybrane - za konieczne przesanki wszelkiego

mylenia i odrni je od poj o pochodzeniu empirycznym. Jestem jednak przekonany, e rozrnienie to jest
bdne, wzgldnie nie oddaje problemu w naturalny sposb.
Wszelkie pojcia, nawet te najblisze doznaniom zmysowym, z punktu widzenia logicznego s tworami
dowolnymi, wanie tak, jak pojcie przyczynowoci, ktrego problematyka ta szczeglnie dotyczy.
Wrmy teraz do nekrologu. W wieku dwunastu-szesnastu lat zapoznaem si z elementami matematyki
cznie z podstawami rachunku rniczkowego i cakowego. Miaem przy tym szczcie natrafi na ksiki, w
ktrych nie traktowano tego ze zbytni cisoci logiczn, za to pozwolono, by gwne myli byy wyrnione
w przejrzysty sposb. Zajcie to byo w caoci prawdziwie fascynujce; byy tam punkty kulminacyjne
wywoujce wraenie, ktre mona byo bardzo dobrze porwnywa z tym wywoanym przez geometri
elementarn - podstawowa myl gometrii analitycznej, szeregi nieskoczone, pojcie rniczki i caki. Miaem
te szczcie pozna podstawowe wyniki i metody nauk przyrodniczych w wymienitym popularnym
przedstawieniu, prawie cakowicie ograniczajcym si do aspektw jakociowych (popularne ksiki Bernsteina
o naukach przyrodniczych, dzieo picio- lub szeciotomowe), ktre przeczytaem z zapartym tchem.
Przestudiowaem te ju troch fizyki teoretycznej, gdy w wieku siedemnastu lat wstpiem na politechnik w
Zurychu jako student matematyki i fizyki.
Miaem tam wybitnych nauczycieli (np. Hurwitz, Minkowski), tak e waciwie mgbym zdoby gbokie
wyksztacenie matematyczne. Wikszo czasu spdzaem jednak w laboratorium fizycznym, zafascynowany
bezporednim kontaktem z dowiadczeniem. Pozostay czas wykorzystywaem gwnie do studiowania w domu
prac Kirchhoffa, Helmholtza, Hertza itp. Zaniedbywanie przeze mnie w pewnym stopniu matematyki miao
rdo nie tylko w tym, e moje zainteresowania przyrodnicze byy silniejsze od matematycznych, lecz i w
nastpujcym szczeglnym odczuciu. Zobaczyem, e matematyka dzieli si na wiele dziedzin szczegowych,
z ktrych kada mogaby zaj cae dane nam krtkie ycie. Ujrzaem wic siebie w pooeniu osa Buridana,
ktry nie mg si zdecydowa na jedn z danych mu wizek siana. Rzecz bya oczywicie w tym, e moja intuicja w dziedzinie matematyki nie bya dostatecznie silna, by jasno odrnia sprawy podstawowe, o
fundamentalnym znaczeniu, od reszty stanowicej bardziej lub mniej niezbdn erudycj. Poza tym jednak
rwnie moje zainteresowanie poznaniem przyrody byo niewtpliwie silniejsze; a jako student nie
dostrzegaem, e dostp do gbszych podstawowych zasad fizyki zwizany by z najsubtelniejszymi metodami
matematycznymi. Zaczo mi to wita stopniowo dopiero po latach samodzielnej pracy naukowej. Co prawda i
fizyka dzielia si na dziedziny szczegowe, z ktrych kada mogaby pochon krtkie czynne ycie zanim
zostaby zaspokojony gd gbszego poznania. Masa rzeczy danych w dowiadczeniu i niewystarczajco
powizanych bya przytaczajca i tutaj. Wkrtce jednak nauczyem si wyszukiwa to, co mogo prowadzi w
gb i nie zwaa na to, co zapenia umys, a odwodzi od rzeczy istotnych. Sk oczywicie w tym, e na
egzaminy trzeba byo wepchn w siebie ca t mas, czy kto chcia, czy nie chcia. Przymus ten dziaa tak
odstrczajco, e po zdanym egzaminie kocowym obrzydzio mi to na cay rok wszelkie mylenie o
problemach naukowych. Musz jednak przyzna, e w Szwajcarii mniej, ni w wielu innych miejscach,
cierpielimy przez ten przymus dawicy prawdziw ciekawo naukow. W ogle byy tylko dwa egzaminy;
poza tym kady mg robi mniej wicej to, co chcia. Szczeglnie wtedy, gdy mia, tak jak ja, koleg, ktry
regularnie chodzi na wykady i sumiennie opracowywa ich tre. Dawao to swobod wyboru zajcia, a do
paru miesicy przed egzaminem, z ktrej korzystaem szeroko, a zwizane z ni wyrzuty sumienia chtnie
przyjmowaem jako znacznie mniejsze zo. Jest to waciwie jaki cud, e nowoczesny system nauczania nie
zadusi do koca witej ciekawoci badawczej; ta delikatna rolinka pragnie przecie oprcz pobudzenia
przede wszystkim wolnoci; bez niej nieodwoalnie ginie. Wielkim bdem jest wiara, i radoci z ogldania i
poszukiwania moe sprzyja przymus i poczucie obowizku. Sdz, e nawet zdrowego drapienika mona
pozbawi arocznoci, jeli bdzie si go wci zmuszao za pomoc bata do jedzenia wtedy, gdy nie jest
godny, szczeglnie, gdyby odpowiednio dobiera podawane wwczas potrawy.
Teraz o fizyce, jak si wtedy przedstawiaa. Przy caej podnoci w szczegach, w sprawach zasadniczych
panowao dogmatyczne skostnienie. Na pocztku (o ile taki by) Bg stworzy newtonowskie prawa ruchu wraz
z potrzebnymi masami i siami. To wszystko; reszt daje drog dedukcji rozwj odpowiednich metod
matematycznych. To, co XIX wiek stworzy opierajc si na tych podstawach, szczeglnie na zastosowaniu
rwna rniczkowych czstkowych, musiao wzbudza podziw kadego wraliwego czowieka. Newton by
chyba pierwszym, ktry odkry skuteczno rwna rniczkowych czstkowych w swojej teorii rozchodzenia
si dwiku. Euler stworzy ju fundament hydrodynamiki. Jednak bardziej subtelna rozbudowa mechaniki
dyskretnych mas, jako podstawa caej fizyki, bya dzieem XIX wieku. Tym, co zrobio najwiksze wraenie na
studentach, bya raczej nie techniczna rozbudowa mechaniki i rozwizanie skomplikowanych problemw, lecz
osignicia mechaniki w dziedzinach, ktre na pozr nie miay nic wsplnego z mechanik: mechaniczna teoria
wiata, ujmujca wiato jako ruch fal quasi-sztywnego sprystego eteru, a przede wszystkim kinetyczna teoria
gazw: niezaleno ciepa waciwego gazw jednoatomowych od masy atomowej, wyprowadzenie rwnania
stanu gazu i jego powizania z ciepem waciwym, kinetyczna teoria dysocjacji gazw, a przede wszystkim
powizanie ilociowe lepkoci, przewodnictwa cieplnego i dyfuzji gazw, ktre dawao rwnie absolutn
wielko atomw. Wyniki te umacniay jednoczenie mechanik jako podstaw fizyki i hipotezy atomowej,

ktra bya ju co prawda dobrze zakotwiczona w chemii. W chemii rol odgryway jednak tylko stosunki mas
atomw, a nie ich wartoci absolutne, wic teori atomow mona byo uwaa bardziej za pogldowe
przedstawienie ni za wiedz o faktycznej budowie materii. Niezalenie od tego gboko interesujce byo to, i
statystyczna teoria mechaniki klasycznej bya w stanie wydedukowa podstawowe zasady termodynamiki, co w
gruncie rzeczy byo ju dzieem Boltzmanna.
Nie moemy si wic dziwi, i, rzec by mona, wszyscy fizycy ubiegego wieku widzieli w mechanice
klasycznej mocn i ostateczn podstaw caej fizyki, zgoa wszystkich nauk przyrodniczych i nie ustawali w
prbach oparcia na mechanice rwnie teorii elektromagnetyzmu Maxwella, tymczasem powoli zdobywajcej
uznanie. Take Maxwell i H. Hertz, ktrzy w retrospekcji susznie okazuj si tymi, ktrzy zachwiali zaufanie
do mechaniki jako do ostatecznej podstawy wszelkiego mylenia fizycznego, w swoim wiadomym myleniu
trzymali si cakowicie mechaniki jako pewnej podstawy fizyki. Ernst Mach by tym, ktry w swojej historii
mechaniki podway t dogmatyczn wiar; wanie ze wzgldu na to, ksika ta wywara gboki wpyw na
mnie jako studenta. Prawdziw wielko Macha widz w bezkompromisowym sceptycyzmie i niezalenoci; w
moich modych latach zrobio na mnie wielkie wraenie rwnie teoriopoznawcze podejcie Macha, ktre
obecnie wydaje mi si w istocie swojej nie do utrzymania. Przedstawi on mianowicie w niewaciwym wietle
konstruktywn i spekulatywn z istoty swojej natur wszelkiego mylenia, a w szczeglnoci mylenia
naukowego i w konsekwencji krytykowa teori wanie w tych miejscach, w ktrych bez osonek wychodzi na
jaw jej konstruktywno-spekulatywny charakter, jak np. w kinetycznej teorii atomowej.
Zanim teraz zagbi si w krytyk mechaniki jako podstawy fizyki, musz najpierw powiedzie co
oglnego o punktach widzenia, z ktrych w ogle da si krytykowa teorie fizyczne. Pierwszy punkt widzenia
jest oczywisty: teoria nie moe przeczy faktom dowiadczenia. W tej samej mierze, jak oczywiste wydaje si
na pierwszy rzut oka to danie, rwnie subtelne okazuje si jego zastosowanie. Mianowicie, czsto, a moe
zawsze, mona obstawa przy pewnej oglnej podstawie teoretycznej, zapewniajc dopasowanie do faktw za
pomoc dodatkowych sztucznych zaoe. W kadym jednak razie ten pierwszy punkt widzenia ma zwizek z
uzasadnianiem podstaw teoretycznych za pomoc materiau dowiadczalnego.
Drugi punkt widzenia nie ma do czynienia z powizaniem z materiaem obserwacyjnym, lecz z
przesankami samej teorii, z tym, co krtko, ale niedokadnie, mona okreli jako naturalno albo prostot
logiczn zaoe (poj podstawowych i przyjtych jako podstawowe zwizkw midzy nimi). Ten punkt widzenia, ktrego precyzyjne sformuowanie napotyka na ogromne trudnoci, zawsze odgrywa wan rol przy
wyborze i ocenie teorii. Nie chodzi przy tym po prostu o jakie policzenie niezalenych logicznie zaoe
(gdyby co takiego w ogle byo jednoznacznie moliwe), lecz o pewien rodzaj wywaenia niewspmiernych
jakoci. Dalej, wrd teorii o rwnie prostych podstawach naleaoby uzna przewag tej, ktra najmocniej
ogranicza moliwe same przez si wasnoci systemu (tzn. zawiera najbardziej okrelone wypowiedzi). O
zakresie teorii nie musz tutaj nic mwi, ograniczamy si bowiem do takich teorii, ktrych przedmiotem jest
cao zjawisk fizycznych. Drugi punkt widzenia mona okreli krtko jako dotyczcy wewntrznej
doskonaoci teorii, gdy pierwszy odnosi si do potwierdzenia zewntrznego. Do wewntrznej
doskonaoci teorii zaliczam take rzecz nastpujc: pewn teori cenimy wyej, jeli nie jest ona z
logicznego punktu widzenia dowolnym wyborem midzy teoriami o rwnej wartoci i analogicznej budowie.
Braku precyzji wypowiedzi zawartych w dwch ostatnich akapitach nie chc prbowa usprawiedliwia
brakiem miejsca, lecz przyznaj tutaj, e nie potrafibym bez trudu, a moe w ogle, zastpi tych aluzji
precyzyjnymi definicjami. Sdz jednak, e cilejsze sformuowanie byoby moliwe. W kadym razie okazuje
si, e wrd augurw na og jest zgoda co do oceny wewntrznej doskonaoci teorii, a jeszcze bardziej
na temat stopnia potwierdzenia zewntrznego.
Przejdmy do krytyki mechaniki jako podstawy fizyki.
Z pierwszego punktu widzenia (potwierdzenie faktami) powane wtpliwoci wzbudza musiao wczenie
optyki falowej do mechanicznego obrazu wiata. Jeli wiato miao by uwaane za ruch falowy w ciele
sprystym (eterze), to musia to by orodek przenikajcy wszystko, ze wzgldu na poprzeczno fal
wietlnych w gwnych cechach podobny do ciaa staego, ale nieciliwy, eby nie istniay fale podune. Eter
ten musiaby bytowa obok pozostaej materii jak widmo, jako e zdawa si nie stawia adnego oporu ruchowi
ponderabilnych ciao. Aby wyjani wspczynniki zaamania cia przezroczystych, a take procesy emisji i
absorpcji wiata, naleaoby zaoy skomplikowane oddziaywania midzy obydwoma rodzajami materii.
Poniewa nikt nawet nie prbowa tego robi powanie, to nie mona tu mwi o sukcesie.
Ponadto, siy elektryczne wymagay wprowadzenia mas elektrycznych, ktre nie posiaday co prawda
adnej zauwaalnej bezwadnoci, ale wywieray na siebie wzajemnie oddziaywanie, przy tym, w
przeciwiestwie do siy grawitacyjnej, o charakterze biegunowym.
Tym, co przywiodo fizykw po dugich wahaniach do porzucenia wiary w moliwo oparcia caej fizyki
na mechanice Newtona, bya elektrodynamika Faradaya-Maxwella. Teoria ta i jej potwierdzenie w
dowiadczeniach Hertza wykazay mianowicie, e istniej zjawiska elektromagnetyczne z istoty swojej

niezalene od wszelkiej wakiej materii - fale powstajce z pl elektromagnetycznych w pustej przestrzeni.


Jeli chciao si utrzyma mechanik jako podstaw fizyki, to trzeba byo mechanicznie zinterpretowa
rwnania Maxwella. Gorliwie, ale bezskutecznie prbowano to zrobi, a rwnania okazyway si coraz bardziej
owocne. Przyzwyczajono si do operowania tymi polami jak rzeczami samodzielnymi, bez potrzeby
dowodzenia sobie ich mechanicznej natury; tak wic niemal niezauwaalnie porzucono mechanik jako
podstaw fizyki, poniewa dopasowanie jej do faktw okazywao si w kocu czym beznadziejnym. Od tego
czasu istniej dwa typy elementw pojciowych, z jednej strony punkty materialne z siami dziaajcymi midzy
nimi na odlego, z drugiej - cige pole. Jest to przejciowy stan fizyki bez jednolitej podstawy dla caoci,
ktry - cho niezadowalajcy - daleki jest od przezwycienia.
Teraz par uwag w zwizku z krytyk mechaniki jako podstawy fizyki z drugiego, wewntrznego punktu
widzenia. Krytyka taka ma przy dzisiejszym stanie nauki, tzn. po porzuceniu mechaniki jako podstawy,
znaczenie tylko metodyczne. Nadaje si ona jednak dobrze do pokazania pewnego rodzaju argumentacji, ktry
w przyszoci przy wyborze teorii musi odgrywa tym wiksz rol, im bardziej pojcia pierwotne i aksjomaty
oddalaj si od tego, co jest bezporednio postrzegalne, tak i konfrontacja implikacji teorii z faktami staje si
coraz trudniejsza i bardziej mudna. Naley tutaj przede wszystkim wspomnie argument Macha, nawiasem
mwic jasno dostrzeony ju przez Newtona (dowiadczenie z wiadrem)5. Wszystkie sztywne ukady
wsprzdnych s z punktu widzenia opisu czysto geometrycznego logicznie wzajemnie rwnowane.
Rwnania mechaniki (np. ju prawo bezwadnoci) maj by spenione tylko w pewnej szczeglnej klasie takich
ukadw, mianowicie w ukadach inercjalnych. Ukad wsprzdnych jako obiekt materialny jest przy tym
nieistotny. Trzeba wic dla uzasadnienia koniecznoci tego wyboru szuka czego poza przedmiotami (masy,
odlegoci), ktrymi zajmuje si teoria. Newton wprowadzi dlatego cakowicie explicite, jako co okrelajcego
przyczynowo, przestrze absolutn, wszechobecnego aktywnego uczestnika wszelkich zdarze
mechanicznych; sowo absolutna rozumie on oczywicie jako nie podlegajca wpywom mas i ich ruchw.
Tym, co ukazuje t spraw jako szczeglnie nieadn, jest fakt, i powinno istnie nieskoczenie wiele ukadw
inercjalnych poruszajcych si wzgldem siebie jednostajnie bez obrotw, ktre miayby by wyrnione
spord wszystkich innych sztywnych ukadw.
Mach przypuszcza, e w naprawd rozsdnej teorii bezwadno, tak samo, jak pozostae siy u Newtona,
opiera si musi na oddziaywaniu mas, ktre to podejcie dugo uwaaem za zasadniczo suszne. Zakada ono
jednak implicite, e podstawowa teoria powinna mie oglny typ mechaniki Newtona: masy i oddziaywania
midzy nimi jako pojcia pierwotne. Taka prba rozwizania nie pasuje do konsekwentnej teorii pola, co od
razu wida.
Jak przekonujca jest jednak krytyka Macha sama w sobie, mona szczeglnie wyranie zobaczy w
nastpujcej analogii. Wyobramy sobie ludzi tworzcych mechanik, znajcych tylko may kawaek
powierzchni Ziemi i nie mogcych widzie adnych gwiazd. Bd oni skonni przypisa wymiarowi
pionowemu przestrzeni szczeglne wasnoci fizyczne (kierunek przyspieszenia przy spadaniu) i na podstawie
takiej bazy pojciowej uzasadnia, e powierzchnia Ziemi jest na og pozioma. Mogliby nie chcie zwaa na
argument, e ze wzgldu na wasnoci geometryczne przestrze jest izotropowa, niezadowalajce jest wic
tworzenie praw fizycznych, wedug ktrych miaby istnie wyrniony kierunek; byliby raczej skonni (analogicznie do Newtona) stwierdza, i pion jest absolutny, co wykazuje dowiadczenie i trzeba si tym zadowoli.
Wyrnienie pionu spord kierunkw przestrzeni jest dokadnie analogiczne wyrnieniu ukadw
inercjalnych spord wszystkich innych ukadw sztywnych.
Teraz w sprawie innych argumentw odwoujcych si rwnie do wewntrznej prostoty wzgldnie
naturalnoci mechaniki. Jeli bez krytycznego powtpiewania przyj pojcia przestrzeni (cznie z geometri) i
czasu, to nie ma podstaw do sprzeciwiania si przyjciu za podstaw si dziaajcych na odlego, jeli nawet
pojcie takie nie pasuje do idei tworzonych na podstawie samego powszedniego dowiadczenia. Istnieje
natomiast inna droga mylenia, w ktrej mechanika uwaana za podstaw fizyki przedstawia si jako
prymitywna. Istniej w zasadzie dwa prawa:
1) prawo ruchu
2) wzr na si wzgldnie energi potencjaln.
Prawo ruchu jest precyzyjne, ale puste, dopki nie jest dany wzr na siy. Przy zadawaniu tego ostatniego
jest jednak szerokie miejsce dla dowolnoci, szczeglnie gdy si wyrzec warunku, ktry sam przez si nie jest
naturalny, aby siy zaleay tylko od wsprzdnych (a nie np. od ich pochodnych po czasie). W ramach samej
teorii cakowicie dowolne jest zaoenie, e siy grawitacyjne (i elektryczne) pochodzce z pojedynczego punktu
rzdzone s potencjaem danym funkcj (1/r). Uwaga dodatkowa: od dawna ju wiadomo, e funkcja ta jest
rozwizaniem o symetrii centralnej najprostszego (niezmienniczego wzgldem obrotw) rwnania rniczkowego Ocp = 0; nasuwaoby si wic uznanie tego za wskazwk, by funkcj t uwaa za wyznaczon
przez pewne prawo przestrzenne, dziki czemu dowolno w wyborze wzoru na si zostaaby usunita. Jest to
waciwie pierwsze odkrycie sugerujce odejcie od teorii oddziaywania na odlego, kierunek rozwoju, ktry
- nakrelony przez Faradaya, Maxwella i Hertza - zaczyna si dopiero pniej pod zewntrznym naciskiem
danych dowiadczalnych.

Chciabym tutaj jako wewntrzn asymetri teorii wymieni take to, i masa bezwadna wystpujca w
prawie ruchu wystpuje rwnie w prawie okrelajcym si cikoci, a nie wystpuje we wzorach na inne siy.
Na koniec chciabym wskaza na to, e rozszczepienie energii na dwie czci rnice si co do istoty, energi
kinetyczn i potencjaln, musi by odbierane jako nienaturalne; H. Hertz odczuwa to jako tak race, e w
swojej ostatniej pracy podj prb uwolnienia mechaniki od pojcia energii potencjalnej (tzn. siy).
Do o tym. Newtonie, wybacz; znalaze jedyn drog, jaka w twoich czasach bya jeszcze moliwa dla
czowieka o najwyszej sile umysu i najwyszej sile twrczej. Pojcia, ktre stworzye, nadal przoduj w
naszym fizykalnym myleniu, chocia wiemy teraz, e musimy je zastpi innymi, bardziej oddalonymi od sfery
bezporedniego dowiadczenia, jeli dymy do gbszego zrozumienia powiza.
Czy to ma by nekrolog? spyta zdumiony czytelnik. W istocie, tak, chciabym odpowiedzie. Albowiem
to, co istotne w egzystencji czowieka mojego pokroju, ley w tym, co on myli i jak on myli, a nie w tym, co
robi lub czego doznaje. Nekrolog moe si wic w gruncie rzeczy ograniczy do przedstawienia myli, ktre
odegray gwn rol w moich wysikach. Teoria wywiera tym wiksze wraenie, im wyszy stopie prostoty
maj jej zaoenia, im bardziej rnorodne rzeczy wie midzy sob i im szerszy jest zakres jej zastosowania.
Std gbokie wraenie, jakie zrobia na mnie termodynamika klasyczna. Jest to jedyna teoria fizyczna o oglnej
treci, co do ktrej jestem przekonany, e w ramach stosowalnoci jej poj podstawowych nigdy nie zostanie
obalona (ku szczeglnej uwadze fundamentalnych sceptykw).
Najbardziej fascynujcym przedmiotem w czasie moich studiw bya teoria Maxwella. Tym, co nadawao
jej rys rewolucyjny, byo przejcie od si dziaajcych na odlego do pl jako wielkoci podstawowych.
Wczenie optyki do teorii elektromagnetyzmu z odniesieniem prdkoci wiata do absolutnego
elektromagnetycznego ukadu miar, a take powizanie wspczynnika zaamania ze sta dielektryczn,
jakociowa relacja midzy zdolnoci odbijania a przewodnictwem metali - to byo jak objawienie. Poza
przejciem do teorii pola, tzn. wyraeniem podstawowych praw za pomoc rwna rniczkowych, Maxwell
musia wykona tylko jeden hipotetyczny krok - wprowadzi elektryczny prd przesunicia w prni i w
dielektrykach, nowo, ktra bya niemal przewidziana przez formalne wasnoci rwna rniczkowych. W
zwizku z tym nie mog powstrzyma si od uwagi, e para Faraday-Maxwell wykazuje tak szczeglne
wewntrzne podobiestwo do pary Galileusz-Newton - pierwszy z kadej pary intuicyjnie ujmuje zwizki, drugi
je formuuje cile i stosuje ilociowo.
Tym, co utrudniao wwczas dojcie do istoty teorii elektromagnetycznej bya nastpujca szczeglna
okoliczno. Elektryczne wzgldnie magnetyczne natenia pola i przesunicia byy uwaane za wielkoci
jednakowo elementarne, a pusta przestrze za szczeglny przypadek dielektryka. Jako nonik poa pojawiaa si
materia, a nie przestrzeni. Implikowao to, i nonik poa posiada stan o okrelonej prdkoci i powinno to
naturalnie dotyczy rwnie prni (eteru. Rozwinita przez Hertza elektrodynamika cia w ruchu jest
cakowicie oparta na tym podstawowym zaoeniu.
Wielk zasug H.A. Lorentza byo dokonanie tutaj w przekonujcy sposb zmiany. Wedug niego, pole
istnieje w zasadzie tylko w pustej przestrzeni. Materia traktowana jako zoona z atomw jest jedynym
miejscem dla adunkw elektrycznych; midzy czstkami materialnymi jest pusta przestrze, miejsce dla pola
elektromagnetycznego, wytwarzanego przez pooenia i prdkoci adunkw punktowych znajdujcych si na
materialnych czstkach. Wasnoci dielektryczne, przewodnictwo itd., wyznaczone s wycznie przez rodzaj
powiza mechanicznych midzy czstkami, z ktrych skadaj si ciaa. adunki czstek wytwarzaj pole,
ktre ze swojej strony wywiera siy na adunki czstek, okrelajc przez to ich ruchy zgodnie z prawem ruchu
Newtona. Jeli porwna to z systemem Newtona, to zmiana polega na tym, e siy dziaajce na odlego
zastpione zostaj przez pole, opisujce rwnie promieniowanie. Grawitacj najczciej pomija si ze wzgldu
na to, e jest ona oddziaywaniem stosunkowo sabym; uwzgldnienie jej byo jednak zawsze moiwe przez
wzbogacenie struktury pola wzgldnie rozszerzenie praw Maxwella. Fizyk obecnej generacji uwaa rozwinity
przez Lorentza punkt widzenia jako jedyny moliwy; ale w owym czasie by to niespodziewany i miay krok,
bez ktrego dalszy rozwj nie byby moliwy.
Gdy spojrzy si krytycznie na t faz rozwoju teorii, to uderza dualizm polegajcy na uyciu obok siebie
jako poj elementarnych, punktu materialnego w sensie Newtona i pola jako continuum. Energia kinetyczna i
energia pola pojawiaj si jako zasadniczo rne rzeczy. Wydaje si to tym bardziej niezadowalajce, e
zgodnie z teori Maxwella pole magnetyczne reprezentuje bezwadno poruszajcego si adunku. Dlaczego
nie ca bezwadno? Pozostaaby wtedy ju tylko energia pola, a czstka byaby tylko obszarem szczeglnie
duej gstoci energii pola. Mona byoby wtedy mie nadziej na wyprowadzenie z rwna pola pojcia
punktu materialnego wraz z rwnaniami ruchu czstek - dokuczliwy dualizm zostaby usunity.
H.A. Lorentz wiedzia to bardzo dobrze. Z rwna Maxwella nie mona byo jednak wyprowadzi
rwnowagi elektrycznoci konstytuujcej czstk. Czego takiego mogyby moe dokona tylko jakie inne,
nieliniowe rwnania. Nie byo jednak metody znalezienia rwna takiego rodzaju bez popadania w
awanturnicz dowolno. W kadym razie, mona byo mie nadziej, e kroczc drog, ktr tak owocnie
zapocztkowali Faraday i Maxwell uda si stopniowo znale now, pewn podstaw dla caej fizyki.

Rewolucja rozpoczta przez wprowadzenie pola nie zostaa przeto w adnym razie zakoczona. Zdarzyo
si, i okoo przeomu wiekw niezalenie od tego, o czym mwilimy wyej, zacz si drugi podstawowy
kryzys, ktrego powag uwiadomiono sobie nagle dziki badaniom Maxa Plancka na temat promieniowania
cieplnego (1900). Historia tego wydarzenia jest tym bardziej osobliwa, e przynajmniej w pierwszej fazie nie
miay na nie wpywu jakiekolwiek zaskakujce odkrycia typu eksperymentalnego.
Na podstawie argumentw termodynamicznych Kirchhoff wywnioskowa, e gsto energii i skad
widmowy promieniowania w pustej przestrzeni ograniczonej ciankami o temperaturze T nie zaley od natury
cianek. Oznacza to, e monochromatyczna gsto promieniowania p jest uniwersaln funkcj czstotliwoci v
i temperatury T. Powsta w ten sposb interesujcy problem wyznaczenia tej funkcji p(v, T). Co mona byo
stwierdzi o tej funkcji na drodze teoretycznej? Wedug teorii Maxwella, promieniowanie musialo wywiera na
cianki cinienie okrelone przez cakowit gsto energii. Czysto termodynamicznymi metodami wywnioskowa std Boltzmann, e cakowita gsto energii promieniowania ( f pdv ) ma by proporcjonalna do T4.
Znalaz on w ten sposb teoretyczne uzasadnienie prawidowoci znalezionej wczeniej empirycznie przez
Stefana, wzgldnie powiza j z teori Maxwella jako podstaw. Nastpnie, drog pomysowych rozwaa
termodynamicznych, korzystajcych rwnie z teorii Maxwella, W. Wien stwierdzi, e owa uniwersalna
funkcja p dwch zmiennych v i T musi mie posta

przy czym f (v/T) oznacza uniwersaln funkcj jednej zmiennej v/T. Byo jasne, e teoretyczne wyznaczenie tej
uniwersalnej funkcji f ma podstawowe znaczenie - to wanie byo zadanie, przed ktrym stan Planck.
Staranne pomiary doprowadziy do cakiem dokadnego empirycznego wyznaczenia funkcji f. Na podstawie
tych pomiarw udao mu si najpierw znale przedstawienie cakiem niele oddajce ich wyniki:

gdzie h i k s dwiema staymi uniwersalnymi, z ktrych pierwsza doprowadzia do teorii kwantw. Wzr ten
wyglda troch dziwnie ze wzgldu na mianownik. Czy da si go uzasadni teoretycznie? Planck znalaz
faktycznie pewne uzasadnienie, ktrego usterki byy na razie ukryte, a okoliczno ta bya prawdziwym
szczciem da rozwoju fizyki. Jeli wzr by poprawny, to mona byo z niego za pomoc teorii Maxwela
obliczy redni energi E quasi-monochromatycznego oscylatora znajdujcego si w polu promieniowania:

Planck wola podj prb wyznaczenia teoretycznego tej ostatniej wielkoci. Nie pomagaa tu ju ani
termodynamika; ani teoria A. Maxwella. Szczeglnie deprymujca w tym wzorze bya nastpujca okoliczno.
Dla duych wartoci temperatury (przy staym v) wzr dawa

Jest to to samo wyraenie, ktre daje kinetyczna teoria gazw na redni energi punktu materialnego
wykonujcego drgania spryste w jednym wymiarze. Otrzymuje si tam mianowicie

gdzie R jest sta w rwnaniu stanu gazu, a N liczb czsteczek w molu, wyraajc absolutn wielko atomu.
Porwnanie obydwu wyrae daje

Jedyna staa we wzorze Plancka daje wic dokadnie prawdziw wielko atomu. Warto liczbowa zgadza si
zadowalajco z wartoci N wyznaczon, nawiasem mwic, niezbyt dokadnie, za pomoc kinetycznej teorii
gazw.
By to wielki sukces, z ktrego Planck jasno zdawa sobie spraw. Sprawa miaa jednak wtpliw drug
stron, co Planck w pierwszej chwili na szczcie przeoczy. Te same rozwaania kazayby domaga si, eby
relacja E = kT bya speniona rwnie dla niskich temperatur. Wtedy jednak byby koniec z wzorem Plancka i
sta h. Poprawna konsekwencja istniejcej teorii byaby wic nastpujca: albo teoria gazw bdnie daje
redni energi oscylatora, co oznaczaoby obalenie mechaniki; albo te niepoprawny wzr na redni energi
oscylatora wychodzi z teorii Maxwella, co oznaczaoby obalenie tej ostatniej. W takiej sytuacji najbardziej
prawdopodobne jest, e obydwie teorie s poprawne tylko w granicy, a poza tym s faszywe; tak jest te w
istocie, jak zobaczymy dalej. Gdyby Planck rozumowa w ten sposb, to nie dokonaby chyba swojego
wielkiego odkrycia, poniewa rozumowanie czysto dedukcyjne zostaoby pozbawione podstaw.

Wrmy teraz do rozumowania Plancka. Boltzmann stwierdzi na gruncie kinetycznej teorii gazw, e
entropia, poza staym czynnikiem, rwna si logarytmowi prawdopodobiestwa rozwaanego stanu.
Rozpozna w tym istot procesw nieodwracalnych w sensie termodynamiki. Natomiast z czsteczkowo-mechanicznego punktu widzenia natomiast wszystkie procesy s odwracalne. Jeli stan okrelony w mechanice
czsteczek, nazwiemy stanem okrelonym mikroskopowo albo krtko mikrostanem, a stan okrelony w
termodynamice makrostanem, to do jednego stanu makroskopowego naley ogromna liczba (Z) mikrostanw. Z
jest wtedy miar prawdopodobiestwa rozwaanego makrostanu. Wydaje si, e idea ta ma wyjtkowe
znaczenie dlatego, e zakres jej stosowalnoci nie jest ograniczony do mikroskopowego opisu w ramach
mechaniki. Panck dostrzeg to i zastosowa zasad Boltzmanna do ukadu zoonego z bardzo wielu
rezonatorw o tej samej czstotliwoci v. Stan makroskopowy zadany jest przez cakowit energi drga
wszystkich rezonatorw, a stan mikroskopowy przez podanie (chwilowej) energii kadego z rezonatorw. Aby
teraz mc okreli liczb mikrostanw nalecych do danego makrostanu za pomoc jakiej skoczonej liczby,
podzieli on cakowit energi na du, ale skoczon liczb jednakowych porcji energii e i zada pytanie: na ile
sposobw mona podzieli te porcje energii midzy oscylatory. Logarytm tej liczby daje wtedy entropi; a przez
to (metodami termodynamiki) temperatur ukadu. Panck otrzyma swj wzr na promieniowanie, gdy wybra
porcje energii e o wielkoci e = hv. Decydujce przy tym jest to, i wynik taki mona otrzyma tylko wwczas,
gdy dla e przyjmie si okrelon skoczon warto. a wic gdy nie przechodzi si do granicy = 0. Taki sposb
rozumowania nie pozwala od razu dostrzec, e stoi on w sprzecznoci z podstawami mechanicznymi i
elektrodynamicznymi, na ktrych poza tym to wyprowadzenie jest oparte. W rzeczywistoci wyprowadzenie
zakada implicite, e energia moe by emitowana lub absorbowana przez pojedynczy rezonator tylko
kwantami o wielkoci hv, wic zarwno energia zdolnych do drga tworw mechanicznych, jaki energia
promieniowania moe by wymieniana tylko takimi kwantami - w sprzecznoci z prawami mechaniki i
elektrodynamiki. Sprzeczno z mechanik bya przy tym podstawowa, a sprzeczno z elektrodynamik moga
by mniej podstawowa. Wyraenie na gsto energii promieniowania da si mianowicie co prawda uzgodni z
rwnaniami Maxwella, nie jest jednak konieczn konsekwencj tych rwna. Fakt, e wyraenie to daje
poprawne wartoci rednie, objawia si przez zgodno z dowiadczeniem opierajcych si na nim praw
Stefana-Boltzmanna i Viena.
Wszystko to byo dla mnie jasne ju wkrtce po ukazaniu si podstawowej pracy Plancka, tak e mogem
jednak, nie majc niczego, czym mona byoby zastpi mechanik klasyczn, zobaczy, do jakich
konsekwencji dla zjawiska fotoelektrycznego i pokrewnych problemw przeksztacania energii
promieniowania, a take dla ciepa waciwego (gwnie) cia staych, prowadzi wspomniane prawo
promieniowania cieplnego. Wszystkie moje prby dopasowania teoretycznych podstaw fizyki do tych wynikw
byy jednak cakowicie nieudane. Byo to tak, jakby komu zabrano podog spod ng i nigdzie nie byo wida
staego gruntu, na ktrym daoby si budowa. To, e ta chwiejna i sprzeczna podstawa wystarczya na to, by
Bohr - czowiek obdarzony jedyn w swoim rodzaju intuicj i subtelnoci - by w stanie wykry zasadnicze
prawa dotyczce linii widmowych i powok elektronowych atomw razem z ich znaczeniem dla chemii, wydao
mi si jakby cudem - i jeszcze dzi wydaje mi si cudem. Jest to najwysza forma muzykalnoci w dziedzinie
myli.
Moje wasne zainteresowania w tych latach nie byy specjalnie skierowane ku szczegowym
konsekwencjom wyniku Plancka, niezalenie od tego jak wane mogyby by te konsekwencje. Glwnym
pytaniem dla mnie byo to, jakie oglne wnioski dotyczce struktury promieniowania i, oglniej,
eektromagnetycznych podstaw fizyki mona wyprowadzi z wzoru na promieniowanie. Zanim si tym zajm
dokadniej, musz krtko wspomnie o pewnych badaniach zwizanych z ruchami Browna i zagadnieniami
pokrewnymi (zjawiska fluktuacji) opierajcymi si zasadniczo na klasycznej mechanice czsteczkowej. Nie
znajc prac wczeniej opublikowanych i waciwie wyczerpujcych przedmiot bada Boltzmanna i Gibbsa,
rozwinem mechanik statystyczn i opart na niej kinetyczno-molekuarn teori termodynamiki. Gwnym
moim celem byo przy tym znalezienie faktw potwierdzajcych w moliwie pewny sposb istnienie atomw o
okrelonej skoczonej wielkoci. Odkryem przy tym, e wedug teorii atomistycznej, musiaby istnie dostpny
obserwacji ruch mikroskopijnych czstek zawiesiny, nie wiedzc, e obserwacje ruchw Browna dawno ju
byy znane. Najprostsze wyprowadzenie opierao si na nastpujcych rozwaaniach. Jeli teoria kinetycznomolekularna jest zasadniczo duszna, to zawiesina widzialnych czstek musi posiada cinienie osmotyczne, podobnie jak roztwr czsteczek. To cinienie osmotyczne zaley jednak od prawdziwej wielkoci czsteczki, tzn.
od liczby czsteczek w gramorwnowaniku. Jeli zawiesina ma niejednorodn gsto, to istniejca wtedy
zmienno przestrzenna owego cinienia osmotycznego jest powodem wyrwnujcego ruchu dyfuzyjnego,
dajcego si obliczy na podstawie znanej ruchliwoci czstek. Ten proces dyfuzyjny mona jednak rozwaa
jako wynik nieznanego na pocztku co do wielkoci bezadnego przemieszczania si czstek zawiesiny pod
dziaaniem pobudzania termicznego. Porwnujc otrzymane obydwiema drogami wartoci strumienia dyfuzyjnego otrzymuje si ilociowo prawo statystyczne dla tych przemieszcze, tzn. prawo ruchw Browna.
Zgodno tych rozwaa z dowiadczeniem wraz z wyznaczeniem przez Plancka prawdziwej wielkoci
czsteczek na podstawie prawa promieniowania (dla wysokich temperatur) przekonay licznych wwczas

sceptykw (Ostwald, Mach) do realnoci atomw. Niech tych badaczy do teorii atomowej tumaczy si
niewtpliwie ich pozytywistycznym nastawieniem filozoficznym. Jest to interesujcy przykad tego, jak
uprzedzenia filozoficzne mog przeszkadza w interpretacji faktw nawet badaczom o miaym umyle i
subtelnej intuicji. Uprzedzenie to - ktre od tego czasu jeszcze wcale nie wymaro - wypywa z wiary, e same
fakty, bez swobodnej konstrukcji pojciowej, mog i powinny dostarcza poznania naukowego. Zudzenie takie
moliwe jest tylko dlatego, e nie jest atwo uwiadomi sobie, i nawet takie pojcia, ktre ze wzgldu na
skuteczno i dugie stosowanie wydaj si bezporednio zwizane z materiaem dowiadczalnym, s w istocie
rezultatem swobodnego wyboru.
Powodzenie teorii ruchw Browna wykazao wyranie jeszcze raz, e mechanika klasyczna daje
niezawodny wynik zawsze wtedy, gdy stosuje si j do ruchw, w ktrych wysze pochodne prdkoci po
czasie s zaniedbywalnie mae. Na tej obserwacji mona oprze dosy bezporedni metod wyprowadzania z
wzoru Plancka czego na temat konstytucji promieniowania. Mona mianowicie wywnioskowa, e w
przestrzeni wypenionej promieniowaniem swobodnie (prostopadle do swojej paszczyzny) poruszajce si
quasi-monochromatycznie odbijajce zwierciado musi wykonywa pewien rodzaj ruchw Browna o redniej
energii kinetycznej rwnej Z=(R/N)T (R=staa) w rwnaniu stanu gramoczsteczki gazu, N rwna si liczbie
czsteczek w gramoczsteczce, T= temperatura bezwzgldna). Gdyby promieniowanie nie wykazywao
lokalnych fluktuacji, to zwierciado stopniowo znalazoby si w spoczynku, poniewa ze wzgldu na ruch
odbijaoby przedni stron wicej promieniowania ni tyln. Musi ono jednak podlega pewnym nieregularnym
wahaniom cinienia dajcym si obliczy wedug teorii Maxwella ze wzgldu na to, e wizki falowe> tworzce
promieniowanie interferuj ze sob. Rachunek ten wykazuje jednak, e te wahania cinienia (szczeglnie przy
niskich gstociach promieniowania) w adnym wypadku nie s wystarczajce do nadania zwierciadu redniej
energii kinetycznej (R/N/)T. Aby uzyska ten wynik naleaoby raczej zaoy, e istnieje drugi rodzaj fluktuacji
cinienia, nie wynikajcy z teorii Maxwella, odpowiadajcy przyjciu, e energia promieniowania skada si z
niepodzielnych zlokalizowanych punktowo kwantw o energii hv (i pdzie hv/c, (c = prdko wiata)), ktre
odbijaj si w caoci. Rozwaania te wykazay w sposb bezporedni i drastyczny, e kwantom Plancka trzeba
przypisa pewien rodzaj bezporedniej realnoci, czyli promieniowanie z energetycznego punktu widzenia musi
posiada pewien rodzaj struktury czsteczkowej, co oczywicie jest sprzeczne z teori Maxwella. Rwnie
rozwaania dotyczce promieniowania oparte bezporednio na relacji Boltzmanna midzy entropi a
prawdopodobiestwem (prawdopodobiestwo = statystycznej czstoci czasowej) prowadziy do tego samego
wyniku. Ta dwoista natura promieniowania (i czstek materialnych) jest gwn wasnoci rzeczywistoci
zinterpretowanej w pomysowy i zdumiewajco skuteczny sposb przez mechanik kwantow. Interpretacja ta,
przez prawie wszystkich wspczesnych fizykw przyjmowana jako w zasadzie ostateczna, wydaje mi si
wyjciem tymczasowym;? pniej przedstawi pewne uwagi na ten temat.
Rozwaania takiego rodzaju przekonay mnie ju krtko po roku 1900, tzn. krtko po przeomowej pracy
Plancka, e ani mechanika, ani termodynamika (poza przypadkami granicznymi) nie mog roci sobie pretensji
do cisej wanoci. Coraz bardziej wtpiem w moliwo znalezienia prawdziwych praw drog konstruktywnych wysikw opierajcych si na znanych faktach. Im duej i bardziej rozpaczliwie wysilaem si, tym
bardziej dochodziem do wniosku, e tylko znalezienie jakiej oglnej zasady formalnej moe doprowadzi nas
do wynikw dajcych pewno. Jako pierwowzr widziaem termodynamik. Oglna zasada dana bya tam w
zdaniu: prawa przyrody s takie, e niemoliwe jest skonstruowanie perpetuum mobile (pierwszego i drugiego
rodzaju). Ale jak znale tak ogln zasad? Zasada taka wynika, po dziesiciu latach zastanawiania si, z
paradoksu, na ktry natknem si ju w wieku szesnastu lat. Jeli goni promie wiata z prdkoci c
(prdko wiata w prni), to powinienem postrzega taki promie jako spoczywajce, oscylujce
przestrzennie pole elektromagnetyczne. Co takiego wydaje si jednak nie istnie, zarwno na podstawie
dowiadczenia, jak i wedug rwna Maxwella. Intuicyjnie wydawao mi si z gry oczywiste, e z punktu
widzenia takiego obserwatora wszystko musiaoby rozgrywa si wedug takich samych praw, jak dla
obserwatora spoczywajcego wzgldem Ziemi. W jaki bowiem sposb mgby pierwszy obserwator dowiedzie
si wzgldnie stwierdzi, e znajduje si w stanie szybkiego ruchu jednostajnego?
Wida, e w paradoksie tym zawarty jest ju zarodek szczeglnej teorii wzgldnoci. Dzisiaj oczywicie
kady wie, e wszelkie prby zadowalajcego wyjanienia tego paradoksu skazane byy na niepowodzenie,
dopki zakorzeniony w niewiadomoci aksjomat o absolutnym charakterze czasu wzgldnie rwnoczesnoci
by nierozpoznany. Jasne rozpoznanie tego aksjomatu i jego dowolnoci oznacza ju waciwie rozwizanie
problemu. Krytyczne mylenie, potrzebne do odnalezienia tego centralnego punktu, pobudzia u mnie w sposb
zdecydowany szczeglnie lektura pism filozoficznych Dawida Humea i Ernsta Macha.
Naleao zda sobie spraw z tego, co oznaczaj wsprzdne przestrzenne i czas zdarzenia w fizyce.
Fizyczna interpretacja wsprzdnych przestrzennych zakadaa sztywne ciao odniesienia, ktre ponadto
musiao znajdowa si w pewnym mniej wicej okrelonym stanie ruchu (ukad inercjalny). Gdy dany by ukad
inercjalny, wsprzdne oznaczay wyniki pomiarw wykonanych za pomoc sztywnych (spoczywajcych)
prtw. (Naley zawsze mie wiadomo tego, i zaoenie istnienia sztywnych prtw jako podstawy

sugerowane jest przez przyblione dowiadczenie, ale zasadniczo jest ono dowolne). Przy takiej interpretacji
wsprzdnych przestrzennych zagadnienie wanoci geometrii euklidesowej staje si problemem fizycznym.
Gdy prbuje si nastpnie analogicznie zinterpretowa czas zdarzenia, to potrzebny jest rodek do
mierzenia rnicy czasw (sam przez si zdeterminowany proces periodyczny realizowany przez ukad o
dostatecznie maych rozmiarach przestrzennych). Przypisany ukadowi inercjalnemu spoczywajcy w nim zegar
definiuje czas lokalny. Czasy lokalne wszystkich punktw przestrzennych razem wzitych s czasem
przypisanym wybranemu ukadowi inercjalnemu, gdy poda si jeszcze sposb wzajemnego dopasowywania
tych zegarw. Wida, e a priori wcale nie jest konieczne, aby okrelone w ten sposb czasy rnych
ukadw inercjalnych byy z sob zgodne. Zauwaono by to ju dawno, gdyby wiato w praktycznym
codziennym dowiadczeniu nie wydawao si (ze wzgldu na du warto c) rodkiem do stwierdzania
absolutnej rwnoczesnoci.
Zaoenia o istnieniu (w zasadzie) prtw mierniczych i zegarw (idealnych wzgldnie doskonaych) nie s
od siebie niezalene, bowiem sygna wietlny odbijany tam i z powrotem midzy kocami sztywnego prta
stanowi idealny zegar, przyjmujc, e zaoenie staoci prdkoci wiata w prni nie prowadzi do
sprzecznoci.
Podany wyej paradoks da si teraz sformuowa nastpujco. Wedug stosowanych w fizyce klasycznej
regu wicych wsprzdne przestrzenne i czas zdarze, przy przechodzeniu od jednego ukadu inercjalnego
do drugiego nastpujce dwa zaoenia
(I) stao prdkoci wiata,
(2) niezaleno praw (a w szczeglnoci prawa staoci prdkoci wiata) od wyboru ukadu inercjalnego
(szczeglna zasada wzgldnoci), nie dadz si z sob pogodzi (mimo to kade z nich z osobna poparte jest
przez dowiadczenie).
U podstaw szczeglnej teorii wzgldnoci ley nastpujce przekonanie. Zaoenia (l) i (2) daj si
pogodzi, gdy do zmiany wsprzdnych i czasu zdarze postuluje si zwizki nowego rodzaju (transformacja
Lorentza). Przy podanej interpretacji wsprzdnych i czasu nie oznacza to tylko umownego kroku, lecz
pociga za sob okrelone hipotezy dotyczce faktycznego zachowania si poruszajcych si prtw
mierniczych i zegarw, hipotezy, ktre mog by potwierdzone wzgldnie obalone dowiadczalnie.
Oglna zasada szczeglnej teorii wzgldnoci zawarta jest w postulacie: prawa fizyki s nieimiennicze
wzgldem transformacji Lorentza (dla przejcia od jednego ukadu inercjalnego do dowolnego innego ukadu
inercjalnego). Jest. to zasada ograniczajca prawa przyrody, porwnywalna z lec u podstaw termodynamiki
ograniczajc zasad nieistnienia perpetuum mobile.
Najpierw uwaga na temat stosunku teorii do przestrzeni czterowymiarowej. Rozpowszechnione jest
bdne mniemanie, jakoby szczeglna teoria wzgldnoci niejako odkrya lub wprowadzia czterowymiarowo
fizycznego continuum. Oczywicie tak nie jest. Czterowymiarowe continuum czasu i przestrzeni jest podstaw
rwnie i klasycznej mechaniki. W czterowymiarowym continuum fizyki klasycznej przekroje staego czasu
maj jednak realno absolutn, tzn. niezalen od wyboru ukadu odniesienia. Czterowymiarowe continuum
rozkada si w ten sposb naturalnie na trjwymiarowe i jednowymiarowe (czas), wobec czego czterowymiarowy sposb patrzenia nie narzuca si jako konieczny. Szczeglna teoria wzgldnoci tworzy natomiast
formaln zaleno midzy sposobem, w jaki z jednej strony wsprzdne przestrzenne, a z drugiej wsprzdna
czasowa maj wchodzi do praw przyrody.
Istotny wkad Minkowskiego do teorii polega na rzeczy nastpujcej. Wczeniej wykonywano
transformacje Lorentza pewnego prawa, aby udowodni jego niezmienniczo wzgldem takich transformacji;
Minkowskiemu natomiast udao si wprowadzi taki formalizm, w ktrym sama matematyczna posta prawa
gwarantuje niezmienniczo wzgldem transformacji Lorentza. Tworzc czterowymiarowy rachunek tensorowy
dla przestrzeni czterowymiarowej osign to samo, co daje zwyky rachunek wektorowy dla trzech wymiarw
przestrzennych. Wykaza rwnie, e transformacja Lorentza (poza zmian znaku zwizan ze specjalnym
charakterem czasu) nie jest niczym innym, jak obrotem ukadu wsprzdnych w przestrzeni czterowymiarowej.
Najpierw uwaga krytyczna na temat scharakteryzowanej wyej teorii. Uderzajce jest to, i teoria
wprowadza (poza czterowymiarow przestrzeni) dwa rodzaje przedmiotw fizycznych, mianowicie (1) prty
miernicze i zegary, (2) wszystkie pozostae rzeczy, np. pole elektromagnetyczne, punkt materialny itd. Jest to w
pewnym sensie niekonsekwentne; prty miernicze i zegary naley waciwie przedstawi jako rozwizania
rwna podstawowych (jako przedmioty zoone z poruszajcych si tworw atomowych), a nie jako byty
teoretycznie w jakiej mierze samodzielne. Postpowanie to usprawiedliwione jest jednak tym, e od pocztku
byo jasne, i postulaty teorii nie s dostatecznie silne, aby dao si z nich wywnioskowa wystarczajco pene
rwnania dla praw fizycznych dostatecznie wolne od arbitralnoci, by na takiej podstawie oprze teori prtw
mierniczych i zegarw. Jeli nie chce si w ogle zrezygnowa z fizycznej interpretacji wsprzdnych (co
samo przez si byoby moliwe), to lepiej jest dopuci tak niekonsekwencj. Jednake z zobowizaniem do
wyeliminowania jej to w pniejszym stadium teorii. wymienionego grzechu nie mona jednak uprawomocni
tak dalece, eby up. wyobraa sobie; i odlegoci s bytami fizycznymi szczeglnego rodzaju, rnymi co do

istoty od pozostaych wielkoci fizycznych (sprowadzanie fizyki do geometrii, itd.). Zapytamy teraz o
stwierdzenia o charakterze definitywnym, ktre fizyka zawdzicza szczeglnej teorii wzgldnoci.
(l) Nie istnieje rwnoczesno odlegych zdarze; nie istnieje wic rwnie bezporednie oddziaywanie na
odlego w sensie mechaniki Newtona. wprowadzenie oddziaywa na odlego rozprzestrzeniajcych si z
prdkoci wiata jest co prawda w tej teorii nadal do pomylenia, wyglda jednak nienaturalnie: w teorii
takiego rodzaju nie mogoby mianowicie istnie adne rozsdne wyraenie zasady zachowania energii. Wydaje
si wic nie do uniknicia konieczno opisywania rzeczywistoci fizycznej za pomoc cigych funkcji w
przestrzeni. Punkt materialny nie moe wic ju by brany pod uwag jako podstawowe pojcie teorii.
(2) Prawa zachowania pdu i zachowania energii stapiaj si w jedno prawo. Masa bezwadna zamknitego
ukadu jest tosama z jego energi, tak wic masa zostaje wyeliminowana jako samodzielne pojcie.
Uwaga. Prdko wiata c jest jedn z wielkoci wystpujcych tv rwnaniach jako staa uniwersalna.
Jeli jednak jako jednostk czasu wprowadzi si zamiast sekundy czas, w ktrym wiato przebiega 1 cm, to c
przestaje wystpowa w rwnaniach. W tym sensie mona powiedzie, e staa c jest tylko pozorn sta uniwersaln.
Jest rzecz powszechnie znan i oglnie akceptowan, e rwnie dwie inne stae uniwersalne mona
jeszcze wyeliminowa z fizyki przez to, e w miejsce gramw i centymetrw wprowadzi si odpowiednio
wybrane naturalne jednostki (np. mas i promie elektronu).
Zamy, e zostao to przeprowadzone, wtedy w podstawowych rwnaniach fizyki mog wystpi ju
tylko bezwymiarowe stae. W zwizku z tym chciabym wypowiedzie tez, ktrej na razie nie da si oprze
na niczym innym ni na ufnoci w prostot, wzgldnie zrozumiao przyrody: nie istnieje dowolna staa
takiego rodzaju; tzn. przyroda jest taka, e mona formuowa dla niej logicznie prawa tak mocno
zdeterminowane, e wystpuj w nich tylko w peni racjonalnie okrelone stae (czyli nie takie, ktrych wartoci
liczbowe mona zmieni nie burzc teorii).
Szczeglna teoria wzgldnoci zawdzicza swoje powstanie maxwellowskim rwnaniom pola
elektromagnetycznego. Z drugiej strony, te ostatnie dopiero w szczeglnej teorii wzgldnoci daj si wyrazi
zadowalajco pod wzgldem formalnym. S to najprostsze rwnania pola niezmiennicze wzgldem
transformacji Lorentza, jakie mona postulowa dla skonie symetrycznego tensora otrzymanego z pola
wektorowego. Byoby zadowalajce samo przez si, gdybymy nie wiedzieli na podstawie zjawisk
kwantowych, e teoria Maxwella nie zdaje sprawy z energetycznych wasnoci promieniowania. Jednak
szczeglna teoria wzgldnoci nie daje wystarczajcego punktu zaczepienia w kwestii, jak mona w naturalny
sposb zmodyfikowa teori Maxwella. Rwnie na pytanie Macha: ;;jak to si dzieje, e ukady inercjalne s
fizycznie wyrnione w stosunku do innych ukadw wsprzdnych?, teoria ta nie daje odpowiedzi.
To, i szczeglna teoria wzgldnoci jest tylko pierwszym krokiem koniecznego rozwoju; stao si dla
mnie w peni jasne dopiero przy usiowaniach przedstawienia grawitacji w ramach tej teorii. ~~ mechanice
klasycznej interpretowanej polowo, potencja grawitacyjny pojawia si jako pole skalarne (najprostsza
teoretyczna moliwo pola o jednej skadowj). Tak skalarn teori pola grawitacyjnego atwo jest uczyni
niezmiennicz wzgldem grupy transformacji Lorentza. Naturalny wydaje si wic nastpujcy program.
Cakowite pole fizyczne skada si z pola
skalarnego (grawitacja) i pola wektorowego (pole
elektromagnetyczne); pniejsze odkrycia mogyby ewentualnie stworzy konieczno wprowadzenia jeszcze
bardziej skomplikowanych rodzajw pl, ale na razie nie trzeba si o to troszczy.
Moliwo realizacji tego programu bya jednak z gry wtpliwa, poniewa teoria musiaaby poczy
nastpujce rzeczy.
(1) Z oglnych rozwaa szczeglnej teorii wzgldnoci stao si jasne, e masa bezwadna ukadu
fizycznego ronie wraz z jego energi cakowit (czyli np. z energi kinetyczn).
(2) Z bardzo precyzyjnych dowiadcze (szczeglnie z dowiadcze )Eotvosa z wag skrce) z wielk
dokadnoci wiadomo, e masa cika ciaa jest dokadnie rwna jego masie bezwadnej.
Z (1) i (2) wynikao, e ciar ukadu zaley od jego cakowitej energii w dokadnie znany sposb. Jeli
teoria tego nie dawaa lub nie dawaa tego w sposb naturalny, to naleao j odrzuci. Warunek ten mona byo
w najbardziej naturalny sposb wyrazi nastpujco: przyspieszenie spadku swobodnego ukadu w danym polu
si cikoci nie zaley od natury spadajcego ukadu (w szczeglnoci rwnie od jego zawartoci
energetycznej).
Okazao si teraz, e w ramach naszkicowanego programu nie da si w ogle, a przynajmniej nie da si w
naturalny sposb, zda sprawy z tego elementarnego stanu rzeczy. Przekonao mnie to, e w ramach
szczeglnej teorii wzgldnoci nie ma miejsca dla zadowalajcej teorii grawitacji.
Wtedy wpadem na myl, e fakt rwnoci masy bezwadnej i cikiej, wzgldnie fakt niezalenoci
przyspieszenia spadania od natury spadajcej substancji da si wyrazi nastpujco: w polu grawitacyjnym (o
maych rozmiarach przestrzennych Reczy maj si tak, jak w przestrzeni bez grawitacji, jeli wprowadzi si w
niej, zamiast ukadu inercjalnego, przyspieszony wzgldem niego ukad odniesienia.

Jeli wic uzna si zachowanie ciaa w tym ostatnim ukadzie odniesienia za wyznaczone przez
prawdziwe (a nie tylko pozorne) pole grawitacyjne, to ukad ten mona z takim samym prawem uzna za
inercjalny; jak pierwotny ukad odniesienia.
Jeli wic traktuje si jako moliwe pola grawitacyjne dowolnie rozlege, nie ograniczone z gry przez
warunki brzegowe, to pojcie ukadu inercjalnego staje si zupenie puste. Pojcie .,przyspieszenia wzgldem
przestrzeni traci wszelki sens, a z nim zasada bezwadnoci i paradoks Macha.
Fakt rwnoci masy bezwadnej i cikiej prowadzi wic w sposb zupenie naturalny do uznania, e
podstawowe zaoenie szczeglnej teorii wzgldnoci (niezmienniczo praw wzgldem transformacji Lorentza)
jest za wskie, tzn. e trzeba postulowa niezmienniczo praw take wzgldem nieliniowych transformacji
wsprzdnych w czterowymiarowym continuum.
Wydarzyo si to w roku 1908. Dlaczego wic potrzeba byo jeszcze siedmiu lat, aby zbudowa ogln
teori wzgldnoci? Gwny powd ley w tym, i nie tak atwo jest wyzwoli si od pogldu, e wsprzdne
musz posiada bezporedni sens metryczny. Przemiana dokonywaa si mniej wicej w nastpujcy sposb.
Rozpoczynamy od pustej przestrzeni bez pola, takiej jaka - w odniesieniu do ukadu inercjalnego wystpuje w szczeglnej teorii wzgldnoci jako najprostsza ze wszystkich dajcych si pomyle sytuacja
fizyczna. Wyobramy sobie ukad nieinercjalny wprowadzony jako jednostajnie przyspieszony wzgldem
ukadu inercjalnego (w opisie trjwymiarowym) w pewnym (odpowiednio okrelonym) kierunku, wtedy w tym
ukadzie istnieje statyczne rwnolege pole si cikoci. :Mona przy tym ten ukad odniesienia wybra jako
sztywny, typu euklidesowego pod wzgldem trjwymiarowych stosunkw metrycznych. Czas natomiast, w
ktrym pole przedstawia si jako statyczne, nie jest mierzony przez jednakowo skonstruowane, spoczywajce
zegary. Na podstawie tego specjalnego przykadu stwierdzamy ju, e bezporednia interpretacja metryczna
wsprzdnych ginie, jeli w ogle dopuszcza si nieliniowe transformacje wsprzdnych. Te ostatnie s
jednak konieczne, jeli chce si w podstawach teorii zda spraw z rwnoci masy cikiej i bezwadnej oraz
przezwyciy paradoks Macha dotyczcy ukadw inercjalnych.
Jeeli jednak musimy teraz zrezygnowa z przypisywania wsprzdnym bezporedniego metrycznego
znaczenia (rnice wsprzdnych = mierzalnym dugociom wzgldnie czasom), to nie da si unikn
traktowania jako rwnowane wszystkich ukadw wsprzdnych tworzonych przez cige transformacje
wsprzdnych. Oglna teoria wzgldnoci bierze w zwizku z tym za punkt wyjcia zasad, e prawa przyrody
naley wyraa za pomoc rwna niezmienniczych wzgldem grupy cigych przeksztace wsprzdnych.
Grupa ta zastpuje wic grup Lorentza szczeglnej teorii wzgldnoci, ktra jest podgrup poprzednio
wymienionej grupy.
Zdanie to samo przez si oczywicie nie wystarcza jako punkt wyjcia do wyprowadzenia podstawowych
rwna fizyki. W pierwszej chwili mona nawet nie zgadza si z tym, e ono samo zawiera rzeczywiste
ograniczenie dla praw fizyki. Zawsze przecie bdzie moliwe takie przeksztacenie prawa sformuowanego
pocztkowo tylko dla pewnych ukadw wsprzdnych, aby nowe sformuowanie byo pod wzgldem formy
oglnie wspzmiennicze. Poza tym z jest jasne, e dla. pl da si sformuowa nieskoczenie wiele praw, ktre
maj t wasno wspzmienniczoci. Nadzwyczajne heurystyczne znaczenie oglnej zasady wzgldnoci
polega jednak na tym, e prowadzi ona do poszukiwania takich ukadw rwna; ktre w sformuowaniu
oglnie wspzrnienniczym s moliwie najprostsze; wrd takich powinnimy szuka rwna poa przestrzeni
fizycznej. Pola; ktre mona przeprowadzi jedno na drugie przez takie transformacje, opisuj t sam sytuacj
rzeczywist.
Dla badacza prowadzcego poszukiwania w tej dziedzinie gwne pytanie jest nastpujce. Jaki typ
matematyczny maj wielkoci (funkcje i wsprzdne) umoliwiajce wyraenie wasnoci fizycznych
przestrzeni (struktura )? Dopiero potem pyta on: jakie rwnania speniaj te wielkoci? Dzi nie moemy
jeszcze tu adnej mierze odpowiedzie na te pytania w sposb pewny. Drog, ktr wybraem przy pierwszym
sformuowaniu oglnej teorii wzgldnoci mona scharakteryzowa nastpujco. Jeli nawet nie wiemy, za
pomoc jakich zmiennych polowych (struktury) naley charakteryzowa przestrze fizyczn, to jednak znamy
z pewnoci szczeglny przypadek przestrzeni bez pola szczeglnej teorii wzgldnoci. Przestrze tak
charakteryzuje to, i w odpowiednio wybranym ukadzie wsprzdnych przypisane dwm ssiednim punktom
wyraenie
reprezentuje wielko mierzaln (kwadrat odlegoci), ma wic realny sens fizyczny. W dowolnym ukadzie
wsprzdnych wielko ta wyraa si tak:

gdzie wskaniki przebiegaj od 1 do 4. Liczby gik tworz tensor symetryczny. Jeli po wykonaniu
transformacji na polu (1) pierwsze pochodne gik po wsprzdnych nie znikaj, to, wzgldem tego ukadu
wsprzdnych, istnieje pole grawitacyjne w sensie wyej przedstawionych rozwaa, przy tym pole

grawitacyjne zupenie szczeglnego rodzaju. Takie szczeglne pole daje si scharakteryzowa w sposb
niezmienniczy dziki badaniom Riemanna dotyczcym re-wymiarowych przestrzeni metrycznych:
(1) Zbudowany z wspczynnikw metryki (2) tensor krzywizny Riemanna Rikm, znika.
(2) Tor ruchu punktu materialnego wzgldem ukadu inercjalnego, wzgldem ktrego zachodzi (1), jest
lini prost, czyli ekstremal (geodetyk). To ostatnie jest ju jednak opierajc si na (2) charakterystyk prawa
ruchu.
Oglne prawo przestrzeni fizycznej musi teraz by uoglnieniem scharakteryzowanych wanie praw.
Zaoyem, e s dwa stopnie uoglnienia:
(a) czyste pole grawitacyjne.
(b) pole oglne (w ktrym wystpuj wielkoci, majce jako odpowiada rwnie polu
elektromagnetycznemu).
Przypadek (a) charakteryzowa si tym, e pole jest co prawda nadal reprezentowane przez metryk
Riemanna (2) wzgldnie przez tensor symetryczny, przy czym jednak (poza obszarami infinitezymalnymi) nie
istnieje przedstawienie w postaci (l). Oznacza to, e w przypadku (a) tensor R.iemanna nie znika. Jest jednak
jasne; e w tyra przypadku spenione musz by rwnania pola, bdce pewnym uoglnieniem (osabieniem)
tego poprzedniego prawa. Jeli miaoby to by rwnanie rniczkowe drugiego rzdu liniowe wzgldem
drugich pochodnych, to jako rw mnie pola w przypadku (a) w gr wchodzi tylko rwnanie otrzymywane przez
jednokrotn kontrakcj

Ponadto naturalne wydaje si zaoenie, e rwnie w przypadku (a) linia geodezyjna nadal przedstawia prawo
ruchu punktu materialnego.
Wydao mi si wwczas czym beznadziejnym powaenie si na prb opisania penego pola (b) i
znalezienia dla niego rwna pola. Wolaem wic zarysowa prowizoryczne ramy dla przedstawienia caej
rzeczywistoci fizycznej; byo to konieczne, aby przynajmniej prowizorycznie mc bada uyteczno
podstawowej idei oglnej teorii wzgldnoci. Byo to tak.
W teorii Newtona jako rwnanie poa grawitacji mona napisa

= potencja grawitacyjny) w tych miejscach, gdzie znika gsto materii p. Oglnie naleaoby napisa
(rwnanie Poissona)

W przypadku relatywistycznej teorii pola grawitacyjnego Rik zastpuje . Po prawej stronie musimy postawi
zamiast p rwnie jaki tensor. Poniewa z szczeglnej teorii wzgldnoci wiemy, e masa (bezwadna) rwna
si energii, to po prawej stronie trzeba postawi tensor gstoci energii - dokadniej, tensor cakowitej gstoci
energii, z wyjtkiem energii odpowiadajcej czystemu polu grawitacyjnemu. Dochodzi si w ten sposb do
rwna pola

Drugi czon po lewej stronie wprowadzony jest ze wzgldw formalnych; lewa strona jest mianowicie napisana
w ten sposb, e jej dywergencja w sensie absolutnego rachunku rniczkowego znika tosamociowo. Prawa
strona jest formalnym zgrupowaniem wszystkich rzeczy, ktrych ujcie w sensie teorii pola jest jeszcze
problematyczne. Oczywicie, ani przez chwil nie wtpiem, e sformuowanie to jest tylko przejciowym
rodkiem do nadania oglnej zasadzie wzgldnoci jakiej prowizorycznej zamknitej postaci. Nie byo ono w
istocie niczym wicej ni teori pola grawitacyjnego, niejako sztucznie izolowanego od oglnego pola o
nieznanej jeszcze strukturze.
Jeli w naszkicowanej teorii cokolwiek - poza daniem niezmienniczoci rwna wzgldem grupy
cigych transformacji wsprzdnych - miaoby pretendowa do ostatecznej wanoci, to jest to teoria
przypadku granicznego pola czysto grawitacyjnego i jego stosum:u do metrycznej struktury przestrzeni.
Dlatego niej bdziemy mwili tylko o rwnaniach czystego pola grawitacyjnego.
Osobliwoci tych rwna jest z jednej strony ich skomplikowana budowa, w szczeglnoci nieliniowy
charakter wzgldem zmiennych polowych i ich pochodnych, z drugiej prawie przymuszajca konieczno, z
ktr grupa transformacji okrela to skomplikowane prawo polowe. Gdyby pozosta przy szczeglnej teorii
wzgldnoci, tzn. przy niezmienniczociwzgldem grupy Lorentza, to w ramach tej wszej grupy

niezmiennicze byoby rwnie prawo Rik = 0. Jednak z punktu widzenia wszej grupy nie istniaby przede
wszystkim powd, aby grawitacj naleao przedstawia za pomoc tak skomplikowanej struktury, jak stanowi
symetryczny tensor gik. Gdyby jednak kto znalaz wystarczajce po temu powody, to istniaaby nieprzejrzana
liczba rwna dla wielkoci gik, z ktrych wszystkie byyby niezmiennicze wzgldem transformacji Lorentza
(ale nie wzgldem oglnej grupy). Nawet gdyby kto przypadkowo spord wszystkich dajcych si pomyle
rwna niezmienniczych wzgldem transformacji odgad wanie prawo nalece do szerszej grupy, to nadal
jeszcze nie osignby tego szczebla poznania, ktry osigna oglna zasada wzgldnoci. Albowiem z punktu
widzenia grupy Lorentza naleaoby niesusznie uznawa za fizycznie rne dwa rozwizania, jeli da si przetransformowa jedno w drugie za pomoc nieliniowej transformacji wsprzdnych, tzn. gdy z punktu widzenia
szerszej grupy s one tylko rnymi przedstawieniami tego samego pola.
Jeszcze jedna oglna uwaga na temat struktury i grupy. Jasne jest, e w oglnoci teoria uwaana bdzie za
tym doskonalsz, im prostsza jest struktura, ktr bierze ona za podstaw, oraz im szersza jest grupa,
wzgldem ktrej rwnania pola s niezmiennicze. Wida teraz, e obydwa te dania wchodz sobie w drog.
Wedug szczeglnej teorii wzgldnoci (grupa Lorentza) mona np. napisa wspzmiennicze rwnanie dla
najprostszej dajcej si pomyle struktury (pole skalarne), podczas gdy w oglnej teorii wzgldnoci (szersza
grupa cigych transformacji wsprzdnych) niezmiennicze prawo polowe istnieje dopiero dla bardziej
skomplikowanej struktury tensora symetrycznego. Podalimy argumenty fizyczne za tym, e w fizyce naley
da niezmienniczoci wzgldem szerszej grupy z czysto matematycznego punktu widzenia nie znajduj
adnego powodu, by prostsz struktur powica w imi obszernoci grupy.
Grupa oglnej teorii wzgldnoci po raz pierwszy przynosi z sob to, i najprostsze niezmiennicze prawo
nie jest liniowe i jednorodne ze wzgldu na zmienne pola i ich pochodne. Mato podstawowe znaczenie z
nastpujcego powodu. Gdyby rwnania pola byy liniowe (i jednorodne), to suma dwch rozwiza znw
byaby rozwizaniem; tak jest np. dla rwna Maxwella w prni. W takiej teorii z samych rwna pola nie
mona byoby wnioskowa na temat oddziaywania tworw, dajcych si przedstawi z osobna jako
rozwizania ukadu rwna. Dlatego w dotychczasowej teorii potrzebne byy oprcz rwna pola szczeglne
prawa ruchu tworw materialnych pod wpywem pl. W relatywistycznej teorii grawitacji pocztkowo
postulowano, co prawda, prawo ruchu (linia geodezyjna) obok prawa dla pola i niezalenie od tego prawa.
Okazao si jednak pniej, e prawa ruchu nie trzeba (i nie mona) postulowa niezalenie, lecz jest ono
implicite zawarte w rwnaniach pola grawitacyjnego.
Istot tej skomplikowanej sytuacji mona sobie unaoczni jak nastpuje. Pojedynczy spoczywajcy punkt
materialny reprezentowany jest przez pole grawitacyjne, ktre jest wszdzie skoczone i regularne z wyjtkiem
miejsca, gdzie znajduje si ten punkt; tam pole ma osobliwo. Jeli jednak, cakujc rwnania pola, obliczy si
pole odpowiadajce dwm spoczywajcym punktom materialnym, to ma ono oprcz osobliwoci w miejscach
tych punktw jeszcze zoon z punktw osobliwych lini czc te dwa punkty. Mona jednak zada ruch
tych punktw materialnych w taki sposb, e okrelone przez nie pole grawitacyjne nie bdzie osobliwe
nigdzie poza tymi punktami. S to wanie takie ruchy, jakie w pierwszym przyblieniu opisuj prawa
Newtona. Mona wic powiedzie, e masy poruszaj si tak, eby rwnanie pola nie wymuszao osobliwoci
nigdzie poza tymi masami. Ta wasno rwna grawitacji zwizana jest bezporednio z ich nieliniowoci,
ktra z kolei jest konsekwencj szerszej grupy transformacji.
Mona byoby jednak postawi tutaj taki zarzut. Jeli w miejscu punktw materialnych dopuszcza si
osobliwoci, to jakie jest uzasadnienie zakazu wystpowania osobliwoci w pozostaej przestrzeni? Zarzut ten
byby uprawniony wtedy, gdyby rwnania grawitacji uwaao si za rwnania caego pola. Trzeba jednak powiedzie, e pole czstki materialnej tym mniej mona uwaa za czyste pole grawitacyjne, im bardziej
zbliamy si do miejsca, w ktrym znajduje si ta czstka. Gdybymy dysponowali rwnaniami caego pola, to
musielibymy da, eby same czstki rwnie daway si przedstawia jako wszdzie wolne od osobliwoci
rozwizania penych rwna pola. Dopiero wtedy bowiem oglna teoria wzgldnoci byaby teori zupen.
Zanim zajm si spraw dokoczenia oglnej teorii wzgldnoci, musz zaj stanowisko wobec
najowocniejszej teorii naszych czasw, statystycznej teorii kwantw, ktra uzyskaa spjn logiczn form
przed okoo dwudziestu piciu laty (Schrdinger, Heisenberg, Dirac, Borny. Jest to jedyna wspczesna teoria
pozwalajca na jednolite ujcie dowiadcze dotyczcych kwantowego charakteru procesw
mikromechanicznych. Teoria ta z jednej strony, a teoria wzgldnoci z drugiej, obie uwaane s w pewnym
sensie za prawdziwe, chocia ich poczenie oparo si wszystkim dotychczasowym usiowaniom. Zapewne z
tego powodu wrd wspczesnych fizykw-teoretykw panuj cakowicie rne pogldy na temat tego, jak
bdzie wyglda teoretyczny fundament przyszej fizyki. Czy bdzie to teoria pola; czy bdzie to teoria
zasadniczo statystyczna? Chc tutaj krtko powiedzie, co o tym myl.
Fizyka jest usiowaniem pojciowego uchwycenia tego, co istnieje, jako czego, co mona pomyle jako
niezalene od bycia postrzeganym. W tym sensie mwi si o rzeczywistoci fizycznej. W fizyce
przedkwantowej nie byo wtpliwoci, jak to rozumie. W teorii Newtona rzeczywisto reprezentowana bya
przez punkty materialne w przestrzeni i czasie, w teorii Maxwella przez pole w przestrzeni i czasie. W
mechanice kwantowej jest to mniej przejrzyste. Gdy zadaje si pytanie: czy funkcja ~/r teorii kwantowej

przedstawia rzeczywisty stan rzeczy w tym samym sensie, jak ukad punktw materialnych lub pole
elektromagnetyczne, to fizycy wahaj si z udzieleniem prostej odpowiedzi typu tak lub nie; dlaczego?
Funkcja (w okrelonej chwili) wyraa co nastpuje: jakie jest prawdopodobiestwo znalezienia wartoci
okrelonej wielkoci fizycznej q (albo p) w danym przedziale, gdy pomiar wykonuj si w chwili t?
Prawdopodobiestwo naley przy tym traktowa jako wielko wyznaczaln empirycznie, czyli z pewnoci
rzeczywist, ktr mog ustali, gdy bardzo wiele razy wytworz t sam funkcj i za kadym razem
wykonam pomiar q. Jak jednak ma si rzecz z poszczeglnymi zmierzonymi wartociami q? Czy omawiany
indywidualny ukad mat warto q ju przed pomiarem? Na to pytanie nie ma okrelonej odpowiedzi w
ramach teorii, poniewa pomiar jest procesem oznaczajcym skoczon zewntrzn ingerencj w ten ukad;
mona wic pomyle, e ukad uzyskuje okrelon warto liczbow dla p (wzgldnie q) dopiero wskutek
samego pomiaru. Dla celw dalszej dyskusji wyobra sobie dwch fizykw A i B, reprezentujcych dwa
rne podejcia w stosunku do rzeczywistego stanu opisywanego przez funkcj
A. Pojedynczy ukad ma (przed pomiarem) okrelon warto q (wzgldnie p) dla wszystkich zmiennych
ukadu, a przy tym t warto, ktra bdzie stwierdzona w pomiarze tej zmiennej. Wychodzc z takiego ujcia,
stwierdzi on: funkcja ~ nie jest wyczerpujcym przedstawieniem rzeczywistego stanu ukadu, jest
przedstawieniem niepenym; wyraa ona tylko to, co wiemy o ukadzie na podstawie wczeniejszych
pomiarw.
B. Pojedynczy ukad nie ma (przed pomiarem) adnej okrelonej wartoci q (wzgldnie p). Warto
zmierzona powstaje przy wspudziale waciwego jej na mocy funkcji ~ prawdopodobiestwa dopiero przez
akt pomiaru. Wychodzc z tego ujcia stwierdzi on (a przynajmniej moe stwierdzi), e funkcja ~ jest
wyczerpujcym przedstawieniem rzeczywistego stanu ukadu.
Przedstawmy teraz obydwu fizykom nastpujcy przypadek. Niech bdzie dany ukad skadajcy si w
chwili t z dwch podukadw Sl i Sz, ktre w danej chwili s przestrzennie rozdzielone i (w sensie fizyki
klasycznej) nie oddziauj w istotny sposb midzy sob. Niech cay ukad bdzie opisywany przez znan
funkcj w sposb zupeny w sensie mechaniki kwantowej. Wszyscy fizycy zajmujcy si teori kwantw
zgodni s w nastpujcej sprawie. Jeli dokonam zupenego pomiaru na Sl, to z wynikw pomiarw i z funkcji
12 otrzymam cakowicie okrelon funkcj 2 ukadu SZ. Charakter 2 zaley wtedy od tego, jaki rodzaj
pomiaru wykonam na Sl . Wydaje mi si jednak, e mona mwi o realnym stanie rzeczy podukadu SZ. O
tym realnym stanie rzeczy przed pomiarem na Sl wiemy z gry jeszcze mniej ni w przypadku ukadu
opisanego przez funkcj . Przy jednym zaoeniu powinnimy jednak moim zdaniem bezwarunkowo
obstawa. Realny stan rzeczy (stan) ukadu S2 jest niezaleny od tego, co zrobimy z oddzielonym od niego
przestrzennie ukadem Sl. Zalenie od rodzaju pomiaru, jaki wykonam na Sl otrzymuj jednak rnego rodzaju
funkcje 2 dla drugiego podukadu (2, 21, . . .). Rzeczywisty stan SZ musi by jednak niezaleny od tego,
co dzieje si z Sl. Dla tego samego rzeczywistego stanu SZ mona otrzyma (w zalenoci od wyboru pomiaru
na Sl ) rne funkcje . (Wniosku tego mona unikn tylko przez zaoenie, e albo pomiar na Sl zmienia
(telepatycznie rzeczywisty stan S2, albo e si w ogle odmwi przypisywania niezalenych realnych stanw
rzeczom oddzielonym przestrzennie. Obydwie alternatywy wydaj mi si zupenie nie do przyjcia.)
Jeli tylko fizycy A i B przyjm te rozwaania jako przekonywajce, to B bdzie musia porzuci swj
pogld, e funkcja jest zupenym opisem rzeczywistego stanu rzeczy. W takim przypadku byoby bowiem
niemoliwe, aby tej samej sytuacji Sz dao si przypisa dwie rne funkcje .
Statystyczny charakter dzisiejszej teorii byby wic konieczn konsekwencj niezupenoci opisu ukadw
w mechanice kwantowej i nie byoby ju podstaw do przyjmowania, e przysza podstawa fizyki musi by
oparta na statystyce.
Moje zdanie jest takie, i obecna teoria kwantw, przy pewnych ustalonych pojciach podstawowych,
wzitych zasadniczo z mechaniki klasycznej, stanowi optymalne sformuowanie zalenoci. Sdz jednak, e
teoria ta nie oferuje adnego uytecznego punktu wyjcia dla przyszego rozwoju. To jest punkt, w ktrym
moje oczekiwania rozchodz si z oczekiwaniami wikszoci dzisiejszych fizykw. S oni przekonani, e z
zasadniczych cech zjawisk kwantowych (pozornie skokowe i niezdeterminowane w czasie zmiany stanu ukadu,
jednoczenie korpuskularne i falowe wasnoci elementarnych tworw energetycznych) nie moe zda sprawy
teoria opisujca rzeczywisty stan rzeczy za pomoc cigych funkcji przestrzeni, speniajcych rwnania
rniczkowe. Sdz take, i na tej drodze nie da si zrozumie atomistycznej struktury materii i
promieniowania. Oczekuj, e ukady rwna rniczkowych, jakie mogyby wchodzi w gr dla takiej teorii,
w ogle nie maj rozwiza regularnych (wolnych od osobliwoci) w czterowymiarowej przestrzeni. Przede
wszystkim jednak wierz, e pozornie skokowy charakter elementarnych procesw moe by opisany tylko
przez teori w istocie swojej statystyczn, w ktrej ze skokowych zmian ukadu spraw zdawa bd cige
zmiany prawdopodobiestwa moliwych stanw.
Wszystkie te uwagi wydaj mi si bardzo sugestywne. Problem, o ktry chodzi, jest jednak nastpujcy.
Czego mona prbowa z jakimi szansami na powodzenie w obecnej sytuacji teorii? Tutaj dowiadczenie w
teorii grawitacji jest tym, co wyznacza kierunek moich oczekiwa. Rwnania te maj, moim zdaniem, wicej
szans na stwierdzenie czego dokadnego ni jakiekolwiek inne rwnania fizyki9. Wemy np. dla porwnania

rwnania Maxwella w prni. S one sformuowaniami odpowiadajcymi dowiadczeniom z nieskoczenie


sabymi polami elektromagnetycznymi. Te empiryczne korzenie warunkuj ju ich liniow posta; wczeniej
jednak byo ju podkrelone, e prawdziwe prawa nie mog by liniowe. Prawa takie speniaj zasad
superpozycji rozwiza, nie zawieraj wic wypowiedzi na temat oddziaywania tworw elementarnych.
Prawdziwe prawa nie mog by liniowe i nie dadz si z takich wyprowadzi. Jeszcze czego innego nauczyem
si z teorii grawitacji. Nawet bardzo obszerna kolekcja faktw empirycznych nie moe doprowadzi do
sformuowania tak skomplikowanych rwna. Teori mona sprawdza w dowiadczeniu, ale nie istnieje droga
od dowiadczenia do stworzenia teorii. Rwnania tak skomplikowane jak rwnania grawitacji mona znale
tylko wwczas, gdy znajdzie si logicznie prosty warunek matematyczny, cakowicie albo prawie cakowicie
wyznaczajcy rwnania. Jeli jednak ma si wystarczajco silne warunki formalne, to do stworzenia teorii
potrzeba tylko niewiele wiedzy o faktach; dla rwna grawitacji jest to czterowymiarowo i tensor
symetryczny jako wyraenie struktury przestrzeni, co w poczeniu z niezmienniczoci wzgldem cigej
grupy transformacji praktycznie cakowicie wyznacza rwnania.
Naszym zadaniem jest znalezienie rwna dla cakowitego pola. Poszukiwana struktura musi by
uoglnieniem tensora symetrycznego. Grupa nie moe by wsza ni grupa cigych transformacji
wsprzdnych. Gdy si jednak wprowadzi bogatsz struktur, to grupa nie bdzie determinowaa rwna tak
mocno, jak w przypadku tensora symetrycznego jako struktury. Dlatego byoby najpikniej, gdyby udao si
jednak rozszerzy grup analogicznie do kroku, ktry prowadzi od szczeglnej do oglnej teorii wzgldnoci.
W szczeglnoci prbowaem przywoa grup zespolonych transformacji wsprzdnych. Wszystkie takie
usiowania pozostay bezowocne. Porzuciem rwnie otwarte lub ukryte powikszenie liczby wymiarw
przestrzeni, prb zapocztkowan przez Kaluz i w wariancie rzutowym majc nadal zwolennikw.
Ograniczamy si do przestrzeni czterowymiarowej i cigych rzeczywistych transformacji wsprzdnych. Po
wielu latach daremnych poszukiwa za logicznie najbardziej zadowalajce uwaam rozwizanie naszkicowane
poniej. W miejsce symetrycznego gik (gik = gki) wprowadza si tensor niesymetryczny. Wielko ta skada si z
czci symetrycznej sik i rzeczywistej lub czysto urojonej czci antysymetrycznej aik:
Z punktu widzenia grupy zoenie sia jest dowolne, poniewa tensory sia oddzielnie maj charakter tensorowy.
Okazuje si jednak, e gik (rozwaane jako cao) w budowie nowej teorii odgrywa analogiczn rol, jak
symetryczny gik w teorii czystego pola grawitacyjnego.
Takie uoglnienie struktury przestrzeni wydaje si naturalne rwnie z punktu widzenia naszej wiedzy
fizycznej, poniewa wiemy, e pole elektromagnetyczne zwizane jest z tensorem skonie symetrycznym.
Dla teorii grawitacji jest nadto istotne, e z symetrycznego gik mona zbudowa
gsto skalarn
a take tensor kontrawariantny 'gik zgodnie z definicj
Konstrukcje te daj si zdefiniowa w dokadnej analogii dla niesymetrycznego tensora gik, a take dla gstoci
tensorowych. W teorii grawitacji jest ponadto istotne, eby dla danego symetrycznego pola gik mona byo
zdefiniowa pole ik symetryczne w dolnych wskanikach, ktre pod wzgldem geometrycznym rzdzi
rwnolegym przeniesieniem wektora. Analogicznie mona dla niesymetrycznego gik zdefiniowa
niesymetryczne ik wedug wzoru
zgodnego z relacjami zachodzcymi w przypadku symetrycznego g, tutaj naturalnie trzeba uwaa na kolejno
dolnych wskanikw w g i w . Tak, jak w teorii rzeczywistej, z t mona zbudowa krzywizn R kin, a z niej
skontrahowan krzywizn Rkl. Ostatecznie po zastosowaniu pewnej zasady wariacyjnej cznie z (A) mona
znale zgodne rwnania pola

Kade z dwch rwna (B1), (B2) jest przy tym konsekwencj drugiego, o ile (A) jest spenione. Rkl oznacza
symetryczn, a Rki, antysymetryczn cz Rkl. W przypadku znikania czci antysymetrycznej gik wzory te
redukuj si do (A) i (C1) - przypadek czystego pola grawitacyjnego.
Sdz, e rwnania te stanowi najbardziej naturalne uoglnienie rwna grawitacji. Sprawdzenie ich
przydatnoci fizycznej jest zadaniem nadzwyczaj trudnym, jako e przyblienia nie wystarcz. Pytanie brzmi:
jakie zatem istniej rozwizania tych rwna, ktre odnosz si do caej przestrzeni i s wolne od osobliwoci?
To, co zostao tu przedstawione, spenio swoje zadanie, jeli pokazao czytelnikowi, jak powizane s ze sob
wysiki pewnego ywota i dlaczego doprowadziy one do okrelonego rodzaju oczekiwa.

Geometria a dowiadczenie
Matematyka ma szczegln pozycj wrd innych nauk z jednego powodu: jej twierdzenia s absolutnie
pewne i bezsporne, podczas gdy we wszystkich innych naukach twierdzenia s w jakim stopniu sporne i
zawsze jest niebezpieczestwo obalenia ich przez nowe fakty. Mimo to jednak badacz pracujcy w innej
dziedzinie jeszcze nie musi matematykowi zazdroci, gdy jego twierdzenia nie odnosz si do przedmiotw
rzeczywistoci, lecz tylko do przedmiotw samej naszej wyobrani. Nie moe on przecie si dziwi, e
dochodzi si do zgodnych wnioskw logicznych, gdy zostay uzgodnione podstawowe twierdzenia (aksjomaty),
a take metody, za pomoc ktrych 2 owych podstawowych twierdze maj by wyprowadzane inne
twierdzenia. w wielki szacunek do matematyki opiera si jednak z drugiej strony na tym, i matematyka jest
tym, co cisym naukom przyrodniczym daje pewien stopie pewnoci, ktrego bez matematyki nie mogyby
osign.
W tym miejscu wyania si zagadka, ktra tak bardzo niepokoia badaczy wszystkich czasw. Jak to jest
moliwe, aby matematyka, bdca przecie produktem ludzkiego mylenia niezalenym od wszelkiego
dowiadczenia, tak doskonale pasowaa do przedmiotw rzeczywistoci? Czy rozum ludzki moe bez
dowiadczenia, samym myleniem zgbi wasnoci rzeczywistych przedmiotw?
Odpowiada si na to, moim zdaniem, krtko: o ile twierdzenia matematyki odnosz si do rzeczywistoci,
to nie s pewne, a jeli s pewne, to nie odnosz si do rzeczywistoci. Pena jasno na temat tego stanu rzeczy
staa si powszechna; jak mi si zdaje, dopiero dziki kierunkowi znanemu w matematyce pod nazw
aksjomatyki. Postp osignity przez aksjomatyk polega mianowicie na tym, i dziki niej to, co logicznoformalne dokadnie oddziela si od treci rzeczowych lub pogldowych; zgodnie z aksjomatyk, przedmiotem
matematyki jest tylko to, co logiczno-formalne, a nie zwizana z nim tre pogldowa czy jaka inna.
Rozwamy z tego punktu widzenia jakikolwiek aksjomat geometrii, na przykad nastpujcy. Przez dwa
punkty przestrzeni przechodzi zawsze jedna i tylko jedna prosta. Jak naley interpretowa ten aksjomat w
starszym i nowszym sensie?
Starsza interpretacja. Kady wie, co to jest prosta i co to jest punkt. Czy wiedza ta wypywa z jakiej
zdolnoci ludzkiego umysu, czy te z dowiadczenia, z wspdziaania obydwu, czy skdkolwiek indziej, tego
matematyk nie musi rozstrzyga; rozstrzygnicie pozostawia filozofom. Opierajc si na tej wiedzy
poprzedzajcej ca matematyk, wymieniony aksjomat, podobnie jak inne, jest oczywisty, tzn. jest wyrazem
tej wiedzy a priori.
Nowsza interpretacja. Geometria zajmuje si przedmiotami, ktre okrela sowami prosta, punkt itd. Nie
zakada si jakiejkolwiek wiedzy lub intuicji na temat tych przedmiotw, lecz tylko prawomocno owych
rwnie czysto formalnych, tzn. ujmowanych w oderwaniu od wszelkiej treci wyobraeniowej i doznaniowej
aksjomatw, ktrych przykadem jest aksjomat wymieniony wyej. Aksjomaty te s wolnymi tworami
ludzkiego umysu. Wszystkie inne twierdzenia geometryczne s wnioskami logicznymi z (rozumianych tylko
nominalistycznie) aksjomatw. Dopiero aksjomaty definiuj przedmioty, ktrymi zajmuje si geometria. Z tego
wzgldu Schlick w swojej ksice o teorii poznania okrela aksjomaty bardzo trafnie jako definicje implicite
II.
Takie przyjmowane przez wspczesn aksjomatyk rozumienie aksjomatw oczyszcza matematyk ze
wszystkich nie nalecych do niej elementw i usuwa mistyczn ciemno spowijajc dotd podstawy
matematyki. Takie oczyszczone przedstawienie czyni jednak oczywistym, i matematyka jako taka nie jest w
stanie niczego powiedzie ani o przedmiotach pogldowego wyobraenia, ani o przedmiotach rzeczywistych.
Przez punkt, prost itd., w geometrii aksjomatycznej rozumie si tylko treciowo puste schematy
pojciowe. To, co nadaje im tre, nie naley do matematyki.
Z drugiej strony jest jednak pewne, i matematyka w oglnoci, a geometria w szczeglnoci zawdzicza
swoje powstanie potrzebie dowiedzenia si czego o zachowaniu si rzeczywistych przedmiotw. wiadczy o

tym ju sowo geometria, oznaczajce przecie mierzenie ziemi. Miernictwo zajmuje si bowiem moliwociami wzajemnego pooenia pewnych cia naturalnych, a mianowicie czci cia ziemskich, sznurw
mierniczych, at mierniczych itd. Jasne jest, e sam system pojciowy geometrii aksjomatycznej nie moe
niczego powiedzie na temat takich przedmiotw rzeczywistoci, ktre chcielibymy okreli jako ciaa
praktycznie sztywne. Aby mc uzyska takie wypowiedzi, trzeba pozbawi geometri jej wycznie logicznoformalnego charakteru przez przyporzdkowanie pustym schematom pojciowym geometrii aksjomatycznej
przedmiotw rzeczywistoci dostpnych dla zmysw. Aby tego dokona, trzeba doda tylko takie zdanie:
Ciaa stae zachowuj si ze wzgldu na moliwoci rozmieszczenia tak, jak ciaa trjwymiarowej
geometrii euklidesowej; twierdzenia geometrii euklidesowej zawieraj wtedy wypowiedzi na temat cia
praktycznie sztywnych.
Tak uzupeniona geometria jest oczywicie nauk przyrodnicz; moemy j wrcz uwaa za najstarsz
ga fizykil2. Wypowiedzi jej opieraj si w istotnej mierze na indukcji z dowiadczenia, a nie tylko na
logicznym wnioskowaniu. Uzupenion w ten sposb geometri chcielibymy nazwa geometri praktyczn i
w dalszym cigu odrnia j od geometrii czysto aksjomatycznej. Pytanie o to, czy geometria praktyczna
wiata jest euklidesowa, czy nie, ma wyrany sens i odpowied na nie moe da tylko dowiadczenie. Wszelkie
mierzenie odlegoci w fizyce jest geometri praktyczn w tym sensie, podobnie pomiary geodezyjne i
astronomiczne, jeli do pomocy wemie si z dowiadczenia tez, i wiato rozchodzi si po liniach prostych,
mianowicie prostych w sensie geometrii praktycznej.
Temu rozumieniu geometrii przypisuj szczeglne znaczenie dlatego, i bez niego nie mgbym
sformuowa teorii wzgldnoci. Bez niego byoby mianowicie niemoliwe nastpujce rozwaanie. W ukadzie
odniesienia obracajcym si wzgldem pewnego ukadu inercjalnego prawa rozmieszczenia cia sztywnych, ze
wzgldu na skrcenie Lorentza, nie odpowiadaj regulom geometrii euklidesowej; w przypadku dopuszczenia
ukadw nieinercjalnych jako rwnouprawnionych trzeba wic porzuci geometri euklidesow. Decydujcy
krok przejcia do rwna oglnie wspzmienniczych z pewnoci nie doszedby do skutku, gdyby u podstaw
nie leaa podana wyej interpretacja. Jeli odrzuci si zwizek midzy ciaem aksjomatycznej geometrii
euklidesowej i praktycznie sztywnym ciaem rzeczywistym, to atwo jest doj do nastpujcego ujcia, ktrego
zwolennikiem by w szczeglnoci przenikliwy i gboki Henri Poincar. Ze wszystkich dajcych si pomyle
geometrii aksjomatycznych geometria euklidesowa wyrnia si prostot. Poniewa jednak geometria
aksjomatyczna sama nie zawiera adnych wypowiedzi o rzeczywistoci zmysowej, lecz zawiera je tylko
geometria aksjomatyczna w powizaniu z twierdzeniami fizycznymi, to powinno by - niezalenie od tego, jaka
mogaby by rzeczywisto - moliwe i rozsdne trzymanie si geometrii euklidesowej. atwiej bowiem
zdecydowalibymy si na modyfikacj praw fizyki ni na modyfikacj geometrii euklidesowej, gdyby pojawiy
si sprzecznoci midzy teori a dowiadczeniem. Jeli odrzuci si zwizek midzy ciaem praktycznie
sztywnym a geometri, to trudno bdzie rzeczywicie uwolni si od konwencji, i geometrii euklidesowej
trzeba si trzyma jako najprostszej.
Dlaczego Poincar i inni badacze odrzucali nasuwajc si rwnowano praktycznie sztywnych cia
dowiadczenia i cia geometrii? Po prostu dlatego, i przy dokadniejszych pomiarach okazuje si, e
rzeczywiste ciaa stae w przyrodzie nie s sztywne, poniewa ich geometryczne zachowanie si, tzn. wzgldne
moliwoci pooenia zale od temperatury, si zewntrznych itd. Pierwotny, bezporedni zwizek midzy
geometri a rzeczywistoci fizyczn wydaje si wtedy zerwany i czujemy si zmuszeni do nastpujcego
oglnego ujcia, ktre charakteryzuje punkt widzenia Poincargo. Geometria (G) nie mwi niczego o
zachowaniu si rzeczywistych przedmiotw, czyni to tylko geometria cznie z prawami fizyki (P).
Symbolicznie moemy powiedzie, e tylko suma (G+P) podlega kontroli dowiad
czenia. Mona wic wybra (G) dowolnie, podobnie czci (P); wszystkie te prawa s konwencjami. Do
uniknicia sprzecznoci konieczne jest tylko wybranie reszty (P) tak, eby (G) i cae (P) razem wzite byy
zgodne z dowiadczeniem. Przy takim ujciu geometria aksjomatyczna i sprowadzona do konwencji cz praw
przyrody jawi si jako rwnowartociowe z punktu widzenia teorii poznania.
Su6 specie aeterni Poincar, pojmujc rzecz w ten sposb, ma moim zdaniem racj. Pojcie ciaa
mierniczego a take skoordynowane z nim w teorii wzgldnoci pojcie zegara mierniczego nie ma w
rzeczywistym wiecie adnego cile odpowiadajcego mu obiektu. Jasne jest rwnie, i ciao stae i zegar w
systemie pojciowym fizyki nie odgrywaj roli elementw nieredukowalnych, lecz rol tworw zoonych,
ktre nie powinny odgrywa samodzielnej roli w budowaniu fizyki teoretycznej. Jestem jednak przekonany, i
pojcia te w obecnym stadium rozwoju fizyki teoretycznej trzeba jeszcze traktowa jako samodzielne; jestemy
bowiem jeszcze daleko od tak pewnej znajomoci teoretycznych podstaw atomistyki, abymy mogli poda
cise teoretyczne konstrukcje owych tworw.
Nastpnie, gdy chodzi o zarzut, i w przyrodzie nie ma cia naprawd sztywnych, a wic to, co si twierdzi
o ich wasnociach zupenie nie dotyczy rzeczywistoci fizycznej, to nie jest on wcale tak gboki, jak mona
byoby sdzi przy pobienym spojrzeniu. Nie jest bowiem trudno tak dokadnie ustali stan fizyczny ciaa
mierniczego, aby jego zachowanie si z punktu widzenia wzgldnego pooenia wrd innych cia mierniczych

byo wystarczajco jednoznaczne, tak aby mona byo uy go w zastpstwie ciaa sztywnego . Do takich cia
mierniczych miayby odnosi si wypowiedzi dotyczce cia sztywnych.
Caa geometria praktyczna opiera si na pewnej podstawowej zasadzie dostpnej dowiadczeniu, ktr
chcielibymy teraz sobie uprzytomni. Nazwijmy odcinkiem zesp dwch znakw umieszczonych na ciele
praktycznie sztywnym. Pomylmy o dwch praktycznie sztywnych ciaach z zaznaczonymi na nich odcinkami.
Obydwa odcinki nazwiemy rwnymi , jeli znaki na jednym mona doprowadzi do trwaego pokrywania si
ze znakami na drugim. Zakadamy teraz, e:
Jeli dwa odcinki kiedy i gdzie zostay uznane za rwne, to s zawsze i wszdzie rwne. Nie tylko
praktyczna geometria euklidesowa, ale i jej najblisze uoglnienie, praktyczna geometria riemannowska, a z ni
oglna teoria wzgldnoci, opieraj si na tych zaoeniach. Z argumentw dowiadczalnych za susznoci
tego zaoenia przytocz tutaj tylko jeden. Zjawisko rozchodzenia si wiata w pustej przestrzeni
przyporzdkowuje kademu lokalnemu przedziaowi czasu pewien odcinek, mianowicie odpowiadajc mu
drog przebyt przez wiato i odwrotnie. Zwizane z tym jest to, i zaoenie podane wyej dla odcinkw w
teorii wzgldnoci musi by spenione rwnie i dla przedziaw czasowych zwizanych z zegarami. Moe ono
by wtedy sformuowane tak. Jeli dwa idealne zegary id kiedykolwiek i gdziekolwiek jednakowo szybko
(przy czym znajduj si w bezporednim ssiedztwie), to zawsze chodz jednakowo szybko, niezalenie od
tego, gdzie i kiedy s porwnywane midzy sob w tym samym miejscu. Jeliby twierdzenie to nie stosowao
si do naturalnych zegarw, to czstoci wasne pojedynczych atomw tego samego pierwiastka chemicznego
nie zgadzayby si midzy sob tak dokadnie, jak to wskazuje dowiadczenie. Istnienie ostrych linii
spektralnych daje przekonujcy dowd dowiadczalny wymienionej zasady geometrii praktycznej. Na tym
przede wszystkim opiera si moliwo mwienia w sensowny sposb o metryce w sensie Riemanna w
czterowymiarowym continuum czasoprzestrzennym.
Pytanie o to, czy to continuum jest euklidesowe, czy te ma ogln struktur wedug schematu Riemanna
lub jakiego innego schematu, jest w reprezentowanym tutaj podejciu pytaniem waciwie fizycznym, na ktre
odpowiedzi musi udzieli dowiadczenie, a nie spraw konwencji wybieranej z powodw praktycznych.
Geometria riemannowska bdzie suszna wtedy, gdy prawa rozmieszczania cia praktycznie sztywnych tym
dokadniej przechodz w prawa cia geometrii euklidesowej, im mniejsze s rozmiary rozpatrywanego obszaru
czasoprzestrzennego.
Reprezentowana tutaj interpretacja fizyczna geometrii zawodzi co prawda przy
bezporednim
zastosowaniu do obszarw wielkoci submolekularnej. Na razie zachowuje jeszcze pewn cz swojej
stosowalnoci wobec problemw konstytucji czstek elementarnych. Mona bowiem prbowa przypisywa
sens fizyczny tym pojciom polowym, ktrych uywa si do opisywania geometrycznego zachowania si cia
duych w porwnaniu z czsteczkami take wtedy, gdy chodzi o opis elektrycznych czstek elementarnych
konstytuujcych materi. Tylko sukces moe rozstrzygn o uprawomocnieniu takiej prby, w ktrej przypisuje
si realno fizyczn podstawowym pojciom geometrii riemannowskiej poza obszarem ich fizycznej definicji.
Mogoby si okaza, i ta ekstrapolacja jest rwnie mao wskazana, jak ekstrapolacja pojcia temperatury na
czci ciaa o wielkoci rzdu molekularnego.
Mniej problematyczne wydaje si rozszerzenie poj geometrii praktycznej na obszary rozmiarw
kosmicznych. Mona wprawdzie zarzuci, i konstrukcja zbudowana ze sztywnych prtw tym bardziej oddala
si od sztywnoci, im wiksze s jej rozmiary przestrzenne. Zarzutowi temu trudno byoby jednak przypisa
znaczenie zasadnicze. Dlatego te pytanie o to, czy wiat jest przestrzennie skoczony, czy nieskoczony,
wydaje mi si zupenie sensowne jako pytanie geometrii praktycznej. Uwaam te za niewykluczone, i
astronomia udzieli na nie odpowiedzi w niedalekiej przyszoci. Uprzytomnijmy sobie, czego uczy tutaj oglna
teoria wzgldnoci! Wedug niej istniej dwie moliwoci:
1. wiat jest przestrzennie nieskoczony. Jest to moliwe tylko wtedy, gdy rednia przestrzenna gsto
materii we wszechwiecie znika, tzn. gdy stosunek cakowitej masy gwiazd do rozmiaru obszaru, w ktrym si
znajduj, nieograniczenie przyblia si do zera, gdy coraz bardziej powiksza si rozwaane obszary.
2. wiat jest przestrzennie skoczony. Musi to mie miejsce wtedy, gdy jest jaka rna od zera rednia
gsto materii wakiej w przestrzeni wszechwiata. Objto przestrzeni wszechwiata jest tym wiksza, im
mniejsza jest ta rednia gsto
(Przyp) Warto pamita, e sowa te Einstein pisa w okresie, gdy panowao jeszcze przekonanie o statycznym
charakterze wszechwiata. Dokonane w roku 1924 przez E. Hubble'a odkrycie, e wszechwiat jest dynamiczny
- rozszerza si i sformuowanie w roku 1929 prawa okrelajcego
(przyp)
Chciabym zauway, i teoretyczne podstawy hipotezy o skoczonoci wiata
mog zosta
uprawomocnione. Oglna teoria wzgldnoci uczy, i bezwadno okrelonego ciaa jest tym wiksza, im
wicej mas wakich znajduje si w jego pobliu; nasuwa si wic samo przez si, by cae dziaanie bezwadne
ciaa odnosi do oddziaywania midzy nim a pozostaymi ciaami w wiecie, tak jak przecie ciko od

czasu Newtona odniesiona jest cakowicie do oddziaywania midzy ciaami. Z rwna oglnej teorii grawitacji
da si wywnioskowa, i owo cakowite odniesienie bezwadnoci do oddziaywania midzy masami - jak tego
da np. Ernst Mach - moliwe jest tylko wtedy, gdy wiat jest przestrzennie skoczony.
Argument ten na wielu fizykach i astronomach nie czyni adnego wraenia. Ostatecznie w rzeczywistoci
dopiero dowiadczenie moe. rozstrzygn o tym, ktra z obydwu moliwoci zrealizowana jest w przyrodzie;
jak dowiadczenie moe da odpowied? W pierwszej chwili mona byoby sdzi, i rednia gsto materii
daaby si wyznaczy przez obserwacj czci wszechwiata dostpnej naszemu postrzeganiu. Nadzieja ta jest
zudna. Rozkad widocznych gwiazd jest bardzo nieregularny, tak i w adnym razie nie mona jako redniej
gstoci materii gwiazdowej w wszechwiecie bra np. redniej gstoci w Galaktyce. W ogle mona byoby
zawsze - niezalenie od wielkoci przebadanej przestrzeni - podejrzewa, i poza tym obszarem w ogle nie ma
gwiazd. Oszacowanie redniej gstoci wydaje si wic wykluczone.
Istnieje jednak druga droga, ktra wydaje mi si raczej moliwa do przejcia, chocia i ona zapowiada
wielkie trudnoci. Gdy pytamy mianowicie o odchylenia, jakie dla konsekwencji dostpnych dowiadczeniu
astronomicznemu zapowiada oglna teoria wzgldnoci w stosunku do teorii Newtona, to przede wszystkim
ukazuje si odchylenie stajce si istotnym w bezporednim pobliu cikiej masy, ktre dao si potwierdzi w
odniesieniu do Merkurego. W przypadku, gdy wiat jest skoczony, istnieje jednak drugie odchylenie od teorii
Newtona, ktre w jzyku jego teorii daje si wyrazi nastpujco. Pole grawitacyjne jest takie, jakby poza
masami wakimi wywoane byo jeszcze przez pewn gsto masy o ujemnym znaku i jednorodnym
rozkadzie w przestrzeni. Poniewa ta fikcyjna gsto masy musiaaby by ogromnie maa, mogaby sta si
zauwaalna tylko w grawitujcych ukadach o bardzo duych rozmiarach.
Zamy, e znamy np. rozkad statystyczny gwiazd w Galaktyce oraz ich masy. Moemy wtedy obliczy
pole grawitacyjne wedug prawa Newtona, a take rednie prdkoci, ktre musz mie gwiazdy, aby Galaktyka
nie zapada si wskutek wzajemnych oddziaywa gwiazd, lecz utrzymywaa swoje rozmiary. Jeliby teraz
rzeczywiste rednie prdkoci gwiazd, ktre przecie daj si mierzy, byy mniejsze ni obliczone, byoby to
dowodem, i rzeczywiste przyciganie na duych odlegociach jest mniejsze ni wedug prawa Newtona. Z
takiego odchylenia mona byoby porednio dowodzi skoczonoci wiata, a nawet oszacowa jego rozmiary
przestrzenne.
O teorii wzgldnoci Mowa londyska
Mam dzisiaj szczegln przyjemno przemawiania w stolicy kraju, z ktrego wyszy na wiat
najwaniejsze podstawowe idee fizyki teoretycznej. Myl o teorii ruchu mas i grawitacji, podarowanej nam
przez Newtona, i o pojciu pola elektromagnetycznego, dziki ktremu Faraday i Maxwell stworzyli now
podstaw dla fizyki. Mona byoby powiedzie, e teoria wzgldnoci daa pewnego rodzaju zwieczenie
wspaniaej budowli mylowej Maxwella i Lorentza przez prb rozszerzenia fizyki polowej na wszystkie
zjawiska, wczajc grawitacj.
Przechodzc teraz do waciwego przedmiotu teorii wzgldnoci chciabym zaznaczy, i teoria ta nie ma
rda spekulatywnego, lecz odkrycie swoje zawdzicza wycznie staraniu, aby tak dobrze, jak tylko moliwe,
dopasowa teori fizyczn do obserwowanych faktw. W adnej mierze nie chodzi o jaki akt rewolucyjny, ale
o naturalny dalszy rozwj linii prowadzonej przez stulecia. Porzucenie pewnych poj traktowanych dotd jako
podstawowe w zwizku z przestrzeni, czasem i ruchem nie moe by uwaane za dowolne, lecz tylko jako
uwarunkowane obserwowanymi faktami.
Prawo staoci prdkoci wiata w pustej przestrzeni poparte rozwojem elektrodynamiki i optyki w
powizaniu z wykazanym w sposb cisy przez sawne dowiadczenie Michelsona rwnouprawnieniem
wszystkich ukadw inercjalnych (szczeglna zasada wzgldnoci) doprowadziy najpierw do tego, i pojcie
czasu musiao zosta zrelatywizowane przez to, e kademu ukadowi inercjalnemu musia by dany jego
osobny czas. Przy rozwijaniu tej idei okazao si, i powizanie midzy bezporednimi przeyciami z jednej
strony, a wsprzdnymi i czasem z drugiej, nie byo wczeniej przemylane z dostateczn cisoci.
W ogle jednym z istotnych rysw teorii wzgldnoci jest usiowanie cilejszego opracowania powiza
poj oglnych z dajcymi si przey faktami. Jest przy tym zawsze zasad to, i uprawomocnienie pojcia
fizycznego opiera si wycznie na jego jasnym i jednoznacznym powizaniu z faktami. Wedug szczeglnej
teorii wzgldnoci, wsprzdne przestrzenne i czas maj absolutny charakter o tyle, o ile s bezporednio
mierzalne za pomoc nieruchomych zegarw i cia. S jednak wzgldne o tyle, e zale od stanu ruchu
wybranego ukadu inercjalnego. Czterowymiarowe continuum utworzone przez poczenie przestrzeni i czasu
zachowuje wedle szczeglnej teorii wzgldnoci ten absolutny charakter, ktry wedug wczeniejszej teorii
miaa zarwno przestrze, jak i czas - kade z osobna (Minkowski). Z interpretacji wsprzdnych i czasu jako
wynikw pomiarw wynika wtedy wpyw ruchu (wzgldem ukadu wsprzdnych) na ksztat cia i na chd
zegarw, a take rwnowano energii i masy bezwadnej.
Oglna teoria wzgldnoci zawdzicza swoje powstanie przede wszystkim dowiadczalnemu faktowi
numerycznej rwnoci masy bezwadnej i cikiej cia, dla ktrego to fundamentalnego faktu mechanika

klasyczna nie daa adnej interpretacji. Do takiej interpretacji dochodzi si przez rozszerzenie zasady
wzgldnoci
na ukady wsprzdnych przyspieszone wzgldem siebie. Wprowadzenie ukadw
wsprzdnych przyspieszonych wzgldem ukadw inercjalnych powoduje wystpienie wzgldem nich pl
grawitacyjnych. Zwizane jest to z tym, i oglna teoria wzgldnoci oparta na rwnoci bezwadnoci i
cikoci daje teori pola grawitacyjnego.
Wprowadzenie ukadw wsprzdnych przyspieszonych wzgldem siebie jako rwnouprawnionych, tak
jak wygldaj one ze wzgldu na identyczno bezwadnoci i cikoci, prowadzi w powizaniu z wynikami
szczeglnej teorii wzgldnoci do wniosku, i prawa rozmieszczania cia staych w obecnoci grawitacji nie
odpowiadaj reguom geometrii euklidesowej. Analogiczny wynik uzyskuje si w zwizku z chodem zegarw.
Wynika std konieczno ponownego uoglnienia teorii przestrzeni i czasu, poniewa teraz odpada
bezporednia interpretacja wsprzdnych czasu i przestrzeni za pomoc prtw mierniczych i zegarw.
Uoglnienie metryki, ktre w sferze czysto matematycznej istniao ju dziki badaniom Gaussa i Riemanna,
opiera si w istotnej mierze na tym, i metryka szczeglnej teorii wzgldnoci dla maych obszarw moe
rwnie w oglnym przypadku roci sobie prawo do stosowalnoci.
Naszkicowany tutaj bieg rozwoju odbiera wszelk samodzieln realno wsprzdnym
czasoprzestrzennym. To, co metrycznie-realne dane jest dopiero przez
powizanie wsprzdnych
czasoprzestrzennych z tymi wielkociami matematycznymi, ktre opisuj pole grawitacyjne.
Istnieje drugie rdo drogi mylowej oglnej teorii wzgldnoci. Jak ju podkreli z naciskiem Ernst
Mach, w teorii Newtona nastpujcy punkt jest niezadowalajcy. Jeli rozwaa si ruch nie z przyczynowego,
lecz z czysto opisowego punktu widzenia, to ruch istnieje tylko jako ruch jednych rzeczy wzgldem drugich.
Przyspieszenie wystpujce w rwnaniach Newtona nie da si jednak uchwyci przez pojcie ruchu
wzgldnego. Zmusio to Newtona do wymylenia przestrzeni fizycznej, w odniesieniu do ktrej miaoby istnie
przyspieszenie. To wprowadzone ad hoc pojcie absolutnej przestrzeni jest wprawdzie logicznie poprawne,
wydaje si jednak niezadowalajce. Ernst Mach prbowa wic modyfikowa rwnania mechaniczne w taki
sposb, aby bezwadno cia odnosi do ich ruchu wzgldnego nie wzgldem absolutnej przestrzeni, lecz
wzgldem ogu pozostaych mas cikich. Przy wczesnym stanie wiedzy prba Macha musiaa zakoczy si
niepowodzeniem.
Postawienie problemu wydaje si jednak zupenie rozsdne. Ten tok mylenia narzuca si w oglnej teorii
wzgldnoci ze znacznie wzmocnion intensywnoci, bowiem wedug niej na fizyczne wasnoci przetrzeni
wpywa materia cika. Mwicy te sowa jest przekonany, i oglna teoria wzgldnoci problem ten potrafi
rozwiza w zadowalajcy sposb tylko na takiej drodze, gdy wszechwiat uwaa si za zamknity
przestrzennie. Matematyczne wyniki teorii zmuszaj do takiego ujcia, gdy przyjmie si, i rednia gsto
materii cikiej we wszechwiecie ma chocia bardzo ma, ale skoczon warto.
Sowo wstpne*
Dzieo Lukrecjusza oczaruje kadego, kto nie zosta bez reszty opanowany przez ducha naszych czasw,
ale czuje si niekiedy obserwatorem otaczajcego wiata,
a szczeglnie duchowego nastawienia
wspczesnych. Wida tutaj, jak wyobraa sobie wiat czowiek niezaleny, majcy zainteresowania
przyrodnicze i spekulatywne, obdarzony ywym odczuwaniem i myleniem, nie majcy poza tym adnego
pojcia o tych wynikach nauk przyrodniczych, ktre wpaja si nam w wieku dziecicym, zanim jestemy w
stanie odnie si do nich w sposb wiadomy, a nawet krytyczny.
Gbokie wraenie musi budzi ufno, jak Lukrecjusz, jako wierny ucze Demokryta i Epikura, pokada
w zrozumiaoci wzgldnie powizaniu przyczynowym wszelkich wydarze wiata. Jest on mocno przekonany,
wierzy nawet, i potrafi udowodni, e wszystko polega na prawidowym ruchu niezmiennych atomw, przy
czym atomom nie przypisuje adnych innych jakoci poza geometrycznomechanicznymi. Jakoci zmysowe,
takie jak ciepo, zimno, barwa, zapach, smak, powinny by sprowadzone do ruchw atomw, podobnie jak
wszystkie zjawiska yciowe. Dusz i rozum wyobraa on sobie jako zbudowane ze szczeglnie lekkich
atomw, przy czym (niekonsekwentnie) przeyciom o szczeglnym charakteru przypisuje szczeglne jakoci
materii.
Jako gwny cel swojej pracy stawia sobie wyzwolenie czowieka z niewolniczego
strachu
uwarunkowanego religi i zabobonem, a podsycanego i wykorzystywanego przez duchownych dla wasnych
celw. Bierze to z pewnoci na serio. Wydaje si jednak, e kieruje nim przede wszystkim potrzeba
przekonania swoich czytelnikw o koniecznoci atomistyczno-mechanicznego obrazu wiata, nawet jeli nie
zawsze omiela si to otwarcie powiedzie swoim rzymskim czytelnikom, zapewne bardziej nastawionym na
to, co praktyczne. Wzruszajca jest jego cze dla Epikura, greckiej kultury i jzyka w oglnoci, ktre stawia
on znacznie wyej od kultury aciskiej. Przynosi to chwa Rzymianom, e wolno im byo co takiego powiedzie. Gdzie jest nowoytny nard, ktry ywi i wyraa tak szlachetne nastawienie wobec ktrego z narodw
mu wspczesnych?

O eterze
Gdy mwimy tutaj o eterze, to oczywicie nie chodzi o materialny eter mechanicznej teorii falowej
podlegajcy prawom mechaniki Newtona, ktrego poszczeglnym punktom przypisywana jest prdko. w
teoretyczny twr, moim zdaniem, ostatecznie zakoczy swoj rol w momencie sformuowania szczeglnej
teorii wzgldnoci. Chodzi raczej oglniej o te spord rzeczy pomylanych jako fizycznie-realne, ktre obok
materii wakiej zoonej z elektrycznych czstek elementarnych odgrywaj rol w zwizkach przyczynowych
fizyki. Mona byoby wic zamiast o eterze rwnie dobrze mwi o fizycznych jakociach przestrzeni.
Mona jednak teraz przyj pogld, i pod pojcie to podpadaj wszystkie przedmioty fizyki, poniewa wedug
konsekwentnej teorii pola rwnie materia waka wzgldnie konstytuujce j czstki elementarne naley
opisywa jako pola szczeglnego rodzaju lub jako szczeglne stany przestrzeni. Na razie trzeba przyzna,
i w obecnym stanie fizyki ujcie takie byoby przedwczesne, bowiem wszystkie dotychczasowe wysiki
fizykw teoretykw zmierzajce do osignicia tego celu, zakoczyy si niepowodzeniem. W dzisiejszym
stanie rzeczy jestemy wic zmuszeni do rozrniania midzy materi a polami, nawet gdy moemy mie
nadziej na to, i przysze pokolenia przezwyci to dualistyczne ujcie zastpujc je jednolitym, co
bezskutecznie usiowaa uczyni teoria pola w naszych czasach.
Zwykle sdzi si, i fizyka Newtona nie znaa eteru, a dopiero falowa teoria wiata wprowadzia
wszechobecny orodek wspokrelajcy zjawiska fizyczne. Tak jednak nie jest. Mechanika newtonowska ma
swj eter we wskazanym wyej sensie, okrelany jednak jako absolutna przestrze. Aby to dokadniej
zobaczy i jednoczenie troch ucili pojcie eteru, musimy cofn si troch wstecz.
Rozwaymy najpierw ga fizyki obchodzc si bez eteru, mianowicie geometri Euklidesa, rozumian
jako nauka o moliwych sposobach doprowadzania do wzajemnego zetknicia si cia praktycznie sztywnych.
(Abstrahujemy tutaj od promieni wietlnych, ktre rwnie mogy uczestniczy w powstawaniu poj i praw
geometrii). Dla praw rozmieszczania cia sztywnych przy wykluczeniu ruchw wzgldnych, wplyww
temperatury i deformacji, tak jak w wyidealizowanej postaci zapisane s w geometrii Euklidesa, wystarczajce
jest pojcie ciaa sztywnego; geometria euklidesowa nie zna adnych wpyww otoczenia, pomylanych jako
istniejce niezalenie od cia i wpywajce na prawa ich rozmieszczania. To samo dotyczy geometrii
nieeuklidesowych o staej krzywinie, jeli uwaa si je za (dajce si pomyle) prawa przyrody dotyczce
rozmieszczania cia. Inaczej byoby, gdybymy czuli si zmuszeni do przyjcia geometrii o zmiennej krzywinie; oznaczaoby to, i moliwe rozmieszczenia cia praktycznie sztywnych byyby w rnych przypadkach
rne, uwarunkowane przez wpywy otoczenia. Naleaoby tutaj zgodnie z sensem naszych rozwaa
stwierdzi, i teoria taka posuguje si pewn hipotez eteru. Jej eter byby czym realnym fizycznie, rwnie
dobrze, jak materia. Gdyby prawa rozmieszczania nie byy uzalenione od czynnikw fizycznych, takich jak
nagromadzenie i stan ruchu cia w otoczeniu itd., lecz byy niezmienne, to eter ten okrelany byby jako
absolutny (tzn. niezaleny od wpyww jakichkolwiek innych przedmiotw).
Podobnie jak (interpretowana fizycznie) geometria euklidesowa nie potrzebuje eteru, nie potrzebuje go
take kinematyka mechaniki klasycznej; twierdzenia jej maj jasny sens fizyczny, jeli tylko zaoy si, e nie
istniej przyjte w szczeglnej teorii wzgldnoci wpywy ruchu na prty miernicze i zegary.
Inaczej jest w dynamice Galileusza i Newtona. Prawo ruchu, masa x przyspieszenie = sia, zawiera nie
tylko wypowied na temat ukadw materialnych, rwnie wtedy, gdy jak w podstawowym prawie
astronomicznym Newtona, sia wyraona jest przez odlegoci, a wic wielkoci, ktrych realna definicja moe
by oparta na pomiarach za pomoc sztywnych cia mierniczych. Realna definicja przyspieszenia nie moe
bowiem opiera si wycznie na obserwacjach cia sztywnych i zegarw. Przyspieszenia nie mona
sprowadzi do mierzalnych odlegoci midzy punktami konstytuujcymi ukad mechaniczny. Do jego definicji
potrzebny jest jeszcze ukad wsprzdnych wzgldnie ciao odniesienia o odpowiednim stanie ruchu. Jeli stan
ruchu ukadu wsprzdnych wybierze si inaczej, to w stosunku do niego rwnania Newtona nie s spenione.
W rwnaniach tych orodek, w ktrym porusza si ciao, wystpuje implicite jak rzeczywisty czynnik w
prawach ruchu obok rzeczywistych cia i ich odlegoci definiowalnych za pomoc cia mierniczych. W
newtonowskiej nauce o ruchu przestrze ma fizyczn realno - w przeciwiestwie do geometrii i kinematyki.
Ow fizyczn realno, ktra obok obserwowalnych cia wakich wchodzi do prawa ruchu Newtona,
chcielibymy okreli jako eter mechaniki. Wystpowanie dziaa odrodkowych w przypadku obracajcego
si ciaa, ktrego punkty materialne nie zmieniaj wzajemnych odlegoci, wykazuje, i tego eteru nie mona
uwaa tylko za wytwr fantazji teorii Newtona, lecz e odpowiada mu co realnego w przyrodzie.
Widzimy, e dla Newtona przestrze bya czym fizycznie realnym, pomimo osobliwie poredniego
sposobu, w jaki ta realno daje nam o sobie zna. Ernst Mach, ktry pierwszy po Newtonie podda gbokiej
analizie podstawy mechaniki, jasno to dostrzega. Prbowa on unikn hipotezy eteru mechaniki w ten sposb, i usiowa sprowadzi bezwadno do bezporedniego oddziaywania rozwaanej masy ze wszystkimi
pozostaymi masami na wiecie. Ujcie to jest wprawdzie logicznie moliwe, ale jako teoria oddziaywania na
odlego nie moe by dzisiaj traktowane powanie. Eter mechaniczny, okrelany przez Newtona jako
przestrze absolutna, musi wic dla nas uchodzi za rzeczywisto fizyczn. Oczywicie wyraenie eter nie

powinno nas zwie, tak bymy myleli o nim - jak fizycy XIX wieku - jako o czym analogicznym do materii
wakiej.
Okrelajc przestrze fizyki jako absolutn, Newton myli o jeszcze innej wasnoci tego, co tutaj
nazywamy eterem . Kady przedmiot fizyczny oddziauje na inne i, odwrotnie, doznaje ich oddziaywania. To
ostatnie nie dotyczy jednak eteru mechaniki newtonowskiej. Mianowicie, wedug mechaniki klasycznej, jego
wasno nadawania bezwadnoci nie podlega adnym wpywom, ani konfiguracji materii, ani czegokolwiek
innego; o tyle mona go okrela jako absolutny.
To, i dla wyrnienia ukadw inercjalnych w stosunku do nieinercjalnych naley przyj jako przyczyn
jak realn rzecz, stao si dla fizykw jasne dopiero w ostatnich latach. Historycznie, hipoteza eteru w jej
dzisiejszej postaci wyrosa przez sublimacj z mechanicznej hipotezy eteru w optyce. Po dugich, bezowocnych
wysikach powstao przekonanie, i wiata nie naley traktowa jako ruchu bezwadnego, sprystego orodka,
e pola elektromagnetyczne teorii Maxwella w ogle nie daj si interpretowa mechanicznie. Pola
elektromagnetyczne zaczy wic stopniowo, pod naciskiem tych niepowodze, by uwaane za ostateczne,
nieredukowalne realnoci fizyczne, za nie wyjanialne ju dalej stany eteru. Tym, co na razie pozostao jeszcze
eterowi z teorii mechanicznej, by jego okrelony stan ruchu; ucielenia on niejako absolutny spoczynek. W
mechanice Newtona przynajmniej wszystkie ukady inercjalne byy rwnouprawnione, w teorii MaxwellaLorentza stan ruchu uprawnionego ukadu wsprzdnych (spoczynek wzgldem eteru) wydawa si wic
cakowicie zdeterminowany. Milczco zakadano, i w wyrniony ukad jest jednoczenie ukadem
inercjalnym, tzn. e wzgldem eteru elektromagnetycznego speniona jest zasada bezwadnoci.
Zasadnicze stanowisko fizykw zmienio si w inny jeszcze sposb pod wpywem teorii MaxwellaLorentza. Po uznaniu pl elektromagnetycznych za fundamentalne, nieredukowalne byty, wydaway si one
powoane do odebrania cikim bezwadnym masom w mechanice ich podstawowego znaczenia. Z rwna
Maxwella wywnioskowano, i poruszajce si naadowane ciao otoczone jest polem magnetycznym, ktrego
energia w pierwszym przyblieniu kwadratowo zaley od prdkoci. C mogo si bardziej nasuwa, ni
uznanie caej energii kinetycznej za energi elektromagnetyczn? Mona byo w ten sposb mie nadziej na
sprowadzenie mechaniki do elektromagnetyzmu, gdy wczeniej nie udao si sprowadzi procesw
elektromagnetycznych do mechanicznych. Wydawao si to tym bardziej obiecujce, e byo coraz bardziej
prawdopodobne, i caa materia waka zbudowana jest z elektrycznych czstek elementarnych. Nie potrafiono
jednake opanowa dwch trudnoci. Po pierwsze, rwnania Maxwella nie potrafiy mianowicie wyjani,
dlaczego adunek elektryczny konstytuujcy elementarn elektryczn czstk naadowan moe pozostawa w
rwnowadze pomimo odpychajcych si elektrostatycznych. Po drugie, teoria elektromagnetyczna nie potrafia
poniekd naturalnie i zadowalajco wyjani grawitacji. Mimo to sukcesy, jakie przyniosa fizyce teoria
elektromagnetyczna, byy tak znaczce, i uwaano j za cakowicie pewny dorobek fizyki, a nawet za jej
najlepiej ugruntowane osignicie.
Wreszcie teoria Maxwella-Lorentza wywara wpyw na nasz stosunek do pyta o podstawy teoretyczne,
poniewa doprowadzia do sformuowania szczeglnej teorii wzgldnoci. Stwierdzono, e rwnania
elektromagnetyczne w rzeczywistoci nie wyrniaj adnego stanu ruchu, lecz i wedug tych rwna - tak
samo, jak wedug mechaniki klasycznej - rwnouprawniona jest nieskoczona rozmaito ukadw
wsprzdnych poruszajcych si wzgldem siebie ruchem jednostajnym, jeli tylko zastosowa odpowiednie
wzory transformacyjne dla wsprzdnych przestrzennych i czasu. Dobrze wiadomo, e nastpstwem tego
odkrycia bya gboka modyfikacja kinematyki i dynamiki. Eterowi elektrodynamiki nie przypisywano ju
okrelonego stanu ruchu. Powodowa on - jak eter mechaniki klasycznej nie wyrnienie okrelonego stanu
ruchu, lecz tylko wyrnienie okrelonego stanu przyspieszenia. Poniewa nie mona ju byo mwi w
absolutnym sensie o jednoczesnych stanach w rnych miejscach eteru, eter sta si w pewnym sensie
czterowymiarowy, gdy nie istniao obiektywne uporzdkowanie jego stanw wedug samego czasu. Rwnie
w szczeglnej teorii wzgldnoci eter by absolutny, bowiem jego wpyw na bezwadno i rozchodzenie si
wiata pomylany by jako niezaleny od wszelkich wpyww fizycznych. W fizyce klasycznej zakada si, i
geometria cia jest niezalena od stanu ruchu, wedug szczeglnej teorii wzgldnoci za prawa geometrii
euklidesowej dotyczce rozmieszczania spoczywajcych wzgldem siebie cia s miarodajne tylko wtedy, gdy
ciaa te s w spoczynku wzgldem pewnego ukadu inercjalnego; atwo to wywnioskowa z tzw. skrcenia
Lorentza. Geometria cia jest wic, podobnie jak dynamika, wspokrelana przez eter.
Oglna teoria wzgldnoci usuwa pewn wad dynamiki klasycznej: wedug tej ostatniej, bezwadno i
ciar pojawiaj si jako zupenie rne, niezalene od siebie zjawiska, mimo e uwarunkowane s przez t
sam sta, mas. Teoria wzgld- noci przezwycia ten brak, okrelajc dynamiczne zachowanie si
obojtnych elektrycznie punktw materialnych za pomoc prawa linii geodezyjnych, w ktrym dziaania
bezwadnoci i cikoci nie s ju rozdzielone. Przypisuje ona przy tym eterowi zmieniajce si od punktu do
punktu wasnoci okrelajce metryk i zachowanie dynamiczne punktw materialnych, ktre to wasnoci ze
swej strony okrelone s przez czynniki fizyczne, mianowicie przez rozkad masy wzgldnie energii. Eter
oglnej teorii wzgldnoci rni si wic od eteru mechaniki klasycznej wzgldnie szczeglnej teorii
wzgldnoci tym, i nie jest absolutny, lecz jego wasnoci zmieniajc si w przestrzeni okrelone s przez

materi wak. Okrelenie to jest zupene wtedy, gdy wiat jest przestrzennie skoczony i zamknity w sobie.
To, i w oglnej teorii wzgldnoci nie ma wyrnionych ukadw wsprzdnych czasoprzestrzennych,
jednoznacznie zwizanych z metryk, charakterystyczne jest raczej dla matematycznej formy tej teorii ni dla
jej treci fizycznej.
Rwnie przy zastosowaniu aparatu formalnego szczeglnej teorii wzgldnoci nie udao si sprowadzi
caej bezwadnoci masy do pl elektromagnetycznych, czy w ogle do pl. Do chwili obecnej, moim zdaniem,
nie udao si te wyj poza wprowadzanie z zewntrz si elektromagnetycznych do schematu oglnej teorii
wzgldnoci. Tensor metryczny wspokrelajcy zjawiska cikoci i bezwadnoci z jednej strony i tensor
pola elektromagnetycznego z drugiej, jawi si jako rne co do istoty wyraenia stanu eteru, ktrych
niezaleno logiczn chciaoby si raczej zoy na konto niepenoci naszego systemu teoretycznego ni na
konto zoonej struktury rzeczywistoci.
Wprawdzie Weyl i Eddington, uoglniajc geometri riemannowsk, znaleli system matematyczny, w
ktrym obydwa rodzaje pola pojawiaj si jako poczone z pewnego jednolitego punktu widzenia. Jednak
najprostsze rwnania pola, ktre daje ta teoria, nie wydaj mi si prowadzi do postpu poznania fizycznego.
W ogle wydaje si dzisiaj, e jestemy znacznie bardziej oddaleni od poznania elementarnych praw
elektromagnetycznych ni to si wydawao na pocztku obecnego wieku. Dla uzasadnienia tego pogldu
chciabym tutaj jeszcze krtko wskaza na Problem pola magnetycznego Ziemi i So~ca, a take na Problem
kwantw wietlnych, ktre to problemy w jakiej mierze dotycz makro- i mikrostruktury pola
elektromagnetycznego.
Ziemia i Soce posiadaj pola magnetyczne, ktrych orientacja i kierunek jest w przyblionym zwizku z
osiami obrotu tych cia niebieskich. Wedlug teorii Maxwella, pola te mog pochodzi od takich prdw, ktre
plyn dookoa osi obrotu cia niebieskich przeciwnie do kierunku ruchu obrotowego. Rwnie plamy sloneczne, z dobrym uzadnieniem uwaane za wiry, posiadaj analogiczne, bardzo silne pola magnetyczne. ludno
jednak pomyle, aby we wszystkich tych przypadkach rzeczywicie istniay dostatecznie silne prdy
elektryczne przewodzenia wzgldnie prdy konwekcyjne. Wyglda to raczej tak, jakby cykliczne ruchy neutralnych mas wytwarzay pola magnetyczne. Ani teoria Maxwella w swojej pierwotnej postaci, ani teoria
Maxwella rozszerzona w duchu oglnej teorii wzgldnoci, nie pozwalaj przewidywa takiego wytwarzania
pola. Wydaje si, i przyroda wskazuje na jaki fundamentalny, dotychczas nie uchwycony teoretycznie zwizek.
Chodzioby tu o przypadek, ktremu teoria pola w obecnym ksztacie, jak si wydaje, nie potrafi sprosta,
o fakty i myli zawarte w teorii kwantw, groce w ogle rozsadzeniem gmachu teorii pola. Mno si
mianowicie argumenty za tym,
i kwanty wiata naley uwaa za realnoci fizyczne, e pole
elektromagnetyczne nie moe by uznawane za ostateczn rzeczywisto, do ktrej mona sprowadza inne
rzeczy fizyczne. Po wykazaniu przez teori zawart we wzorze Plancka, i promieniowanie przenosi energi i
pd w taki sposb, jakby skadao si z atomw poruszajcych si z prdkoci wiata c majcych energi hv i
pd h/c, Compton udowodni w dowiadczeniach nad rozpraszaniem promieni rentgenowskich przez materi,
e zdarzaj si akty rozpraszania, w ktrych kwanty wiata zderzaj si z elektronami przekazujc im cz
swojej energii, przy czym kwanty wiata zmieniaj swoj energi i kierunek. Faktem jest przynajmniej to, i
promienie Rntgena doznaj przy rozproszeniu takich zmian czstotliwoci (przevy;~lzianych przez Debye'a i
Comptona), jakich da hipoteza kwantw.
Ponadto niedawno ukazaa si praca Hindusa Bosego na temat wyprowadzenia wzoru Plancka, majca
szczeglne znaczenie dla naszego stanowiska teoretycznego z nastpujcego powodu. Dotychczas przy
wszystkich penych wyprowadzeniach wzoru Plancka uywano w jaki sposb hipotezy o falowej strukturze
promieniowania. Tak np. czynnik 8h3/c2 w tym wzorze w znanym wyprowadzeniu Ehrenfesta-Debye'a
otrzymano przez obliczenie liczby drga wasnych w pustej przestrzeni, nalecych do przedziau
czstotliwoci dv. Bose zastpuje te obliczenia oparte na wyobraeniach teorii falowej rachunkiem z teorii
gazw, zastosowanym do znajdujcego si we wnce kwantu wiata, pomylanego jako co w rodzaju
czsteczki. Narzuca si tutaj pytanie, czy zjawisk ugicia i interferencji nie mona wczy do teorii kwantw
w taki sposb, eby polowe pojcia teorii stanowiy tylko wyraenie oddziaywa midzy kwantami, przy czym
pole nie byoby ju traktowane jako samodzielna realno fizyczna.
Istotny fakt, i wedug teorii Bohra czstotliwo emitowanego promieniowania nie jest okrelona przez
masy elektryczne podlegajce periodycznym procesom o tej samej czstotliwoci, moe nas tylko umocni w
tej wtpliwoci co do samodzielnej realnoci pola falowego.
Ale nawet, gdyby moiwoci te przeobraziy si w rzeczywiste teorie, nie bdziemy mogli w fizyce
teoretycznej pozby si eteru, tzn. continuum wyposaonego w wasnoci fizyczne; bowiem oglna teoria
wzgldnoci, ktrej podstawowych punktw widzenia fizycy zapewne zawsze bd si trzymali, wyklucza
bezporednie dziaanie na odlego; natomiast kada teoria bliskiego oddziaywania zakada cige pola, a
wic take istnienie pewnego eteru.
Geometria nieeuklidesowa a fizyka

Rozmylanie nad zwizkami geometrii nieeuklidesowej i fizyki z koniecznoci prowadzi do pytania o


zwizki geometrii i fizyki w oglnoci. Chciabym zaj si najpierw tym ostatnim pytaniem, prbujc przy
tym w miar moliwoci omija sporne problemy filozofii.
W najdawniejszych czasach geometria by niewtpliwie nauk pempiryczn, pewnym rodzajem
prymitywnej fizyki Punkt by ciaem, od ktrego rozcigoci abstrahowano, prost definiowano np. przez
punkty, ktre mona sprowadzi do optycznego pokrycia si w kierunku patrzenia, albo za pomoc napitej
nici. Chodzi wic o pojcia, ktre wprawdzie - jak to zawsze jest z pojciami - nie wywodz si wprost z
dowiadczenia, tzn. nie s logicznie uwarunkowane przez do
wiadczenie, ale jednak zostay bezporednio powizane z rzeczami dowiadczenia. Twierdzenia o
punktach, prostych, rwnoci odcinkw i ktw byy w tym stanie poznania jednoczenie twierdzeniami o
pewnych doznaniach zwizanych z przedmiotami przyrody.
Tak rozumiana geometria staa si nauk matematyczn przez to, i dostrzeono, e wikszo jej
twierdze mona wyprowadzi z nielicznych spord nich, tzw. aksjomatw, na drodze czysto logicznej.
Wszelka bowiem nauka, zajmujca si wycznie zwizkami logicznymi pomidzy danymi z gry
przedmiotami wedug danych regu, jest matematyk. Cae zainteresowanie skoncentrowao si teraz na
wyprowadzeniu tych zwizkw; bowiem samodzielne budowanie systemu logicznego - nie podlegajcego
wpywowi niepewnego, zalenego od przypadku dowiadczenia zewntrznego - zawsze miao nieodparty urok
dla ludzkiego umysu.
Jako nieredukowalne pod wzgldem logicznym lub jako wiadectwo empirycznego pochodzenia pozostay
w systemie geometrii tylko pojcia podstawowe: punkt, prosta, odcinek itd. oraz tzw. aksjomaty. Liczb tych
nieredukowalnych pod wzgldem logicznycm poj podstawowych i aksjomatw prbowano ograniczy do minimum. Usiowania wydobycia caej geometrii z mtnej sfery tego, co empiryczne, prowadzio niezauwaalnie
do pewnej zmiany mentalnej, w jakiej mierze analogicznej do awansowania czczonych bohaterw dawnych
czasw do rangi bogw. Stopniowo przyzwyczajono si uwaa pojcia podstawowe i aksjomaty geometrii za
oczywiste, tzn. za dane same przez si wraz z ludzkim umysem przedmioty i jakoci wyobraenia, takie e
pojciom podstawowym geometrii odpowiadaj przedmioty ogldu wewntrznego, oraz e aksjomatom
geometrii w ogle nie mona zaprzeczy w sposb sensowny. Przy takim nastawieniu stosowalno tych
podstaw do przedmiotw rzeczywistoci staje si problemem; wolno nam chyba doda: tym wanie
problemem, z ktrego wyroso kantowskie ujcie przestrzeni.
Drugiego motywu dla oddzielenia geometrii od jej podoa empirycznego dostarczya fizyka. Wedug jej
wysubtelnionego ujcia natury cia staych i wiata, nie ma obiektw naturalnych, ktrych wasnoci dokadnie
odpowiadaj podstawowym pojciom geometrii euklidesowej. Ciao stae nie jest sztywne, a promie wietlny
nie uosabia w sposb cisy linii prostej, ani w ogle tworu jednowymiarowego. Wedug wspczesnej nauki,
sama geometria w sensie cisym nie odpowiada adnym dowiadczeniom, lecz odpowiada im tylko geometria
razem z mechanik, optyk itd. Poniewa poza tym geometria musi poprzedza fizyk dlatego, i nie da si
wypowiedzie praw fizyki bez geometrii, ta ostatnia wydaje si nauk poprzedzajc pod wzgldem logicznym
wszelkie dowiadczenie i wszelk nauk empiryczn. W ten sposb doszo do tego, e nie tylko matematykom i
filozofom, ale i fizykom na pocztku XIX wieku podstawy geometrii euklidesowej wydaway si czym
absolutnie niewzruszonym.
Mona doda, i fizykowi caego XIX wieku, jeli uwagi swojej nie kierowa wanie na teori poznania,
sytuacja przedstawiaa si jeszcze prociej, bardziej
schematycznie i sztywno. Przyjmowany przez niego niewiadomie punkt widzenia odpowiada
nastpujcym dwm twierdzeniom. Pojcia i zasady geometrii euklidesowej s oczywiste. Przy zachowaniu
pewnych rodkw ostronoci ciaa stae zaopatrzone w znaczniki reaizuj geometryczne pojcie odcinka,
promienie wiata - pojcie linii prostej.
Przezwycienie tej sytuacji byo trudn prac i zajo prawie cae stulecie. Dziwnym zbiegiem
okolicznoci miao swj pocztek w badaniach czysto matematycznych, na dugo przed tym, zanim szata
geometrii euklidesowej staa si dla fizyki za ciasna. Do zada matematykw naley opieranie geometrii na
minimalnej liczbie aksjomatw. Wrd aksjomatw Euklidesa znajdowa si jeden, ktry wydawa si
matematykom mniej bezporednio przekonujcy ni pozostae, jaki z tego powodu przez dugi czas prbowali
sprowadzi do pozostaych, tzn. udowodni na ich podstawie. By to tzw. aksjomat o rwnolegych. Poniewa
wszystkie wysiki stworzenia takiego dowodu koczyy si niepowodzeniem, musiao stopniowo uksztatowa
si przekonanie, i dowd taki jest niemoliwy, tzn. e aksjomat ten jest niezaleny od pozostaych. Mona
byo to udowodni przez zbudowanie niesprzecznego systemu logicznego rnicego si od geometrii
euklidesowej tym i tylko tym, e aksjomat o rwnolegych zastpiono innym. Samodzielne podjcie tej myli i
przekonywajce jej przeprowadzenie pozostaje nieprzemijajc zasug obaczewskiego z jednej strony i
Bolyaiw (ojca i syna) z drugiej.
Wrd matematykw musiao wic ugruntowa si przekonanie, e oprcz geometrii euklidesowej istniej
jeszcze inne, logicznie rwnouprawnione geometrie i musiao doj do tego, e postawiono pytanie, czy za

podstaw fizyki koniecznie musi si bra geometri euklidesow, a nie jak inn. Stawiano te chyba to pytanie w bardziej okrelonej formie: czy w wiecie fizycznym obowizuje geometria euklidesowa, czy jaka
inna?
Wiele spierano si o to, czy to ostatnie pytanie ma sens. Aby mie tutaj jasno, trzeba konsekwentnie
przyj jeden z dwch punktw widzenia. Albo przyjmuje si, i ciao geometrii urzeczywistniane jest w
zasadzie przez ciaa stae wystpujce w przyrodzie, jeli tylko bdzie si przestrzega pewnych zasad
dotyczcych temperatury, napre mechanicznych itd.; jest to punkt widzenia fizyka praktyka. Odcinkowi
geometrii odpowiada wtedy pewien obiekt przyrody i wszystkie twierdzenia geometrii uzyskuj charakter
wypowiedzi o ciaach rzeczywistych. Ten punkt widzenia reprezentowa szczeglnie jasno Helmholtz i mona
doda, i bez niego sformuowanie teorii wzgldnoci byoby praktycznie niemoliwe.
Albo te zasadniczo zaprzecza si istnieniu przedmiotw odpowiadajcych podstawowym pojciom
geometrii. Sama geometria nie zawiera wtedy adnych wypowiedzi na temat przedmiotw rzeczywistoci,
wypowiedzi takie zawiera tylko geometria wraz z fizyk. Ten punkt widzenia, ktry mg by doskonalszy dla
systematycznego przedstawiania gotowej fizyki, szczeglnie jasno reprezentowany by przez Poincarego. Z
tego punktu widzenia caa tre geometrii jest konwencjonalna; to, ktr geometri naley wybra, zaley od
tego, jak prost fizyk da si sformuowa przy jej uyciu w zgodzie z dowiadczeniem.
Wybierzemy tutaj ten pierwszy punkt widzenia jako bardziej odpowiadajcy obecnemu stanowi naszej
wiedzy. Rozwaane w ten sposb nasze pytanie o prawomocno lub nieprawomocno geometrii euklidesowej
ma jasny sens. Geometria euklidesowa, i w ogle geometria, zachowuje wprawdzie jak poprzednio charakter
nauki matematycznej, dlatego i w dalszym cigu wyprowadza si jej twierdzenia z aksjomatw drog czysto
logiczn, staje si jednak jednoczenie nauk przyrodnicz przez to, i aksjomaty zawieraj stwierdzenia o
obiektach przyrody, o trafnoci ktrych (stwierdze) rozstrzyga moe tylko eksperyment. Musimy jednak
zawsze by wiadomi, e idealizacja polegajca na fikcji sztywnego ciaa (mierniczego) jako przedmiotu
przyrody moe pewnego dnia okaza si niestosowalna lub stosowalna tylko w stosunku do pewnych zjawisk
przyrody. Oglna teoria wzgldnoci wykazaa niestosowalno tego pojcia dla przestrzeni o takich
rozmiarach, ktre nie s mae w sensie astronomicznym. Teoria elektrycznych kwantw elementarnych
mogaby wskaza na niestosowalno tego pojcia dla rozmiarw rzdu atomowego. Ju Riemann uzna
obydwa te przypadki za moliwe.
Zasugi Riemanna dla rozwoju naszych idei dotyczcych zwizkw midzy geometri a fizyk s
dwojakie. Po pierwsze, wynalaz on geometri sferyczno-eliptyczn, bdc przeciwiestwem geometrii
hiperbolicznej obaczewskiego. Przedstawi on w ten sposb jako pierwszy t moliwo, e przestrze
geometryczna moe mie skoczone rozmiary w sensie metrycznym. Idea ta zosta od razu zrozumiana i
doprowadzia do czsto rozwaanego pytania, czy przestrze fizyczna nie jest skoczona.
Po drugie jednak, Riemann mia miay pomys stworzenia geometrii nieporwnanie oglniejszej ni
geometria euklidesowa lub geometrie nieeuklidesowe w wszym sensie. Stworzy wic geometri Riemanna,
ktra (jak geometrie nieeuklidesowe w wszym sensie) jest euklidesowa tylko w obszarach nieskoczenie maych; jest to przeniesienie gaussowskiej teorii powierzchni na continuum o dowolnie wielu wymiarach. Wedug
tej oglniejszej geometrii, wasnoci metryczne przestrzeni, wzgldnie moliwoci ustawiania nieskoczenie
wielu nieskoczenie maych cia sztywnych w skoczonych obszarach, nie s wyznaczone przez same
aksjomaty geometrii. Zrozumienie tego, zamiast zniechci Riemanna i skoni go do wniosku o
bezsensownoci fizycznej swego systemu, spowodowao, e wysun on mia myl, i geometryczne
zachowanie si cia mogoby by uwarunkowane przez realnoci fizyczne, wzgldnie siy. Drog czysto
matematycznych spekulacji doszed wic on do myli o nierozdzielnoci geometrii i fizyki, ktr to myl
siedemdziesit lat pniej rzeczywicie przyja oglna teoria wzgldnoci, czc w jedn cao geometri i
teori grawitacji.
Po nadaniu geometrii Riemanna jej najprostszej formy przez Levi-Civit dziki wprowadzeniu pojcia
infinitezymalnego przeniesienia rwnolegego, dalszego jej uoglnienia dokonali Weyl i Eddington, w nadziei
na to, i w rozszerzonym systemie pojciowym mogyby znale miejsce rwnie prawa elektromagnetyczne.
Niezalenie od tego, jakie mogyby by wyniki tych prb, w kadym razie z przekonaniem mona stwierdzi, e
idee, ktre rozwiny si z geometrii nieeuklidesowej, okazay si nadzwyczaj owocne we wspczesnej fizyce
teoretycznej.
Mechanika Newtona i jej wpyw na ksztatowanie fizyki teoretycznej
W tych dniach minie dwiecie lat od chwili, gdy Newton zamkn oczy2z. Odczuwamy potrzeb
wspomnienia tego wietlistego ducha, ktry jak nikt przed nim i po nim wytyczy drogi dla zachodniego
mylenia, pracy badawczej i p~aktycznego tworzenia. By on nie tylko genialnym wynalazc poszczeglnych
wiodcych metod, lecz take w niepowtarzalny sposb opanowa dostpny w jego czasach materia empiryczny
i by cudownie pomysowy w szczegowym prowadzeniu dowodw matematycznych i fizycznych. Ze
wszystkich tych powodw godny jest naszej najwyszej czci. Posta ta ma jednak jeszcze wiksze znaczenie

ni odpowiadaoby to jej wasnemu mistrzostwu, los postawi j bowiem w punkcie zwrotnym rozwoju
duchowego. Aby to ywo ujrze, musimy sobie uprzytomni, i przed Newtonem nie istnia zamknity system
przyczynowoci fizycznej, zdolny do jakiegokolwiek odzwierciedlenia gbszych rysw wiata dowiadczenia.
Wielcy materialici staroytnej Grecji dali wprawdzie, aby wszystkie zdarzenia materialne daway si
sprowadza do regulowanych cisymi prawami ruchw atomw, tak eby wola istot ywych nie wystpowaa
przy tym jako samodzielna przyczyna. Kartezjusz zaatakowa znw ten cel na swj sposb. Pozostao to jednak
tylko miaym yczeniem, problematycznym ideaem pewnej szkoy filozoficznej. Rzeczywiste sukcesy,
mogce da podstaw do zaufania w istnienie przyczynowoci fizycznej bez luk, przed Newtonem nie istniay.
Celem Newtona bya odpowied na pytanie, czy istnieje prosta regua, wedug ktrej mona cakowicie
obliczy ruch cia niebieskich naszego ukadu planetarnego, jeli znany jest stan ruchu wszystkich tych cia w
pewnej chwili? Empiryczne prawa Keplera dotyczce ruchw planet odkryte na podstawie obserwacji Tycho
Brahe byy znane i domagay si interpretacji. Kady wie dzisiaj, jakiej mrwczej pracy wymagao znalezienie
tych praw na podstawie wyznaczonych empirycznie orbit. Niewielu jednak zastanawia si nad genialn metod,
ktr Kepler wyznaczy prawdziwe orbity z pozornych, tzn. z obserwowanych z Ziemi kierunkw. Prawa te
day wprawdzie pen odpowied na to, jak poruszaj si planety i Soce: orbity eliptyczne, rwne
powierzchnie radialne w rwnych czasach, zwizek midzy wielkimi posiami i okresami obiegu. Reguy te
nie zaspokajay jednak potrzeby przyczynowoci. S to trzy reguy logicznie niezalene od siebie, ktrym brak
jakiegokolwiek wewntrznego powizania. Trzecie prawo nie da si przenie liczbowo bez komplikacji na
ciao centralne rne od Soca (nie ma np. adnego zwizku midzy okresem obiegu planety dookoa Soca a
okresem obiegu ksiyca dookoa jego planety). Najwaniejsze jest jednak to, e prawa te odnosz si dc ruchu
jako caoci, a nie do tego, w jaki sposb z jednego stanu ruchu wynika star nastpujcy zaraz po nim w czasie;
s to - w naszym dzisiejszym jzyku - praw cakowe, a nie rniczkowe.
Prawo rniczkowe jest t wanie form, ktra cakowicie zadowala potrzeb przyczynowoci
wspczesnego fizyka. Przejrzysta koncepcja prawa rniczkowego jest jednym z najwikszych osigni
intelektualnych Newtona. Konieczna bya nie tylko myl, lecz take i formalizm matematyczny, istniejcy
wprawdzie w zalkach, ktry musia jednak uzyska systematyczn form. T rwnie znalaz Newton w
rachunku rniczkowym i cakowym. Nie bdziemy przy tym roztrzsali, czy Leibniz doszed do tych samych
metod matematycznych niezalenie od Newtona, czy te nie. W kadym razie rozwinicie ich byo dla
Newtona koniecznoci, poniewa dopiero one daway rodek wyraania dla jego myli.
Bardzo wany pocztek w poznawaniu praw ruchu uczyni ju Galileusz. Znalaz on prawo bezwadnoci i
prawo swobodnego spadku w polu cikoci Ziemi: masa, na ktr nie maj wpywu inne masy (dokadniej:
punkt materialny) porusza si jednostajnie i po linii prostej. Prdko pionowa swobodnego ciaa wzrasta w
polu si cikoci jednostajnie w czasie. Nam mogoby si wydawa, i od odkry Galileusza do praw ruchu
Newtona jest tylko may krok. Trzeba jednak zauway, e obydwie powysze wypowiedzi w formie swojej
odnosz si do ruchu jako do caoci, podczas gdy prawo ruchu Newtona daje odpowied na pytanie: jak
wyraa si stan ruchu punktu materialnego w nieskoczenie krtkim czasie pod wpywem zewntrznej siy?
Dopiero dziki przejciu do rozpatrywania procesu podczas nieskoczenie krtkiego czasu (prawo rniczkowe)
doszed Newton do sformuowania dotyczcego dowolnych ruchw. Pojcie siy przejmuje on z rozwinitej ju
wysoko statyki. Powizanie siy i przyspieszenia byo dla niego moliwe tylko przez wprowadzenie nowego
pojcia masy, oparte zreszt dziwnym zbiegiem okolicznoci na pozornej definicji. Jestemy dzisiaj tak
przyzwyczajeni do tworzenia poj odpowiadajcych ilorazom rniczek, i nie potrafimy ju doceni, jak
wielkiej zdolnoci abstrakcji wymagao dojcie do oglnego prawa rniczkowego przez podwjne przejcie
graniczne, przy czym trzeba byo jeszcze wynale pojcie masy.
Nie doprowadzio to jednak do przyczynowego ujcia procesw ruchu. Bowiem rwnanie ruchu wyznacza
ruch tylko wtedy, gdy dana jest sia. Newton mia pomys, ktry zapewne nasuny mu prawidowoci ruchw
planet, i sia dziaajca na mas wyznaczona jest przez pooenia wszystkich mas znajdujcych si w dostatecznie maej odlegoci od rozpatrywanej masy. Dopiero wtedy, gdy zwizek ten by znany, osignito
cakowite przyczynowe ujcie procesw ruchu. Jest rzecz oglnie znan, jak Newton - wychodzc od praw
Keplera dla ruchw planet rozwiza to zadanie dla grawitacji znajdujc w ten sposb jedno istoty cikoci
oraz si poruszajcych dziaajcych na gwiazdy. Dopiero poczenie: (prawo ruchu) plus (prawo przycigania)
worzy t wspania budowl mylow, ktra na podstawie istniejcego w jednej chwili stanu ukadu pozwala
oblicza wczeniejsze i pniejsze stany, o ile procesy przebiegaj wycznie pod dziaaniem grawitacji.
Logiczna zamknito newtonowskiego systemu pojciowego polegaa na tym, e jako przyczyny
przyspieszenia mas ukadu wystpoway tylko te masy.
Na podstawie naszkicowanej tutaj bazy udao si Newtonowi wyjani ruchy planet, ksiycw i komet a
do drobnych szczegw, ponadto przypywy i odpywy, ruch precesyjny Ziemi - osignicie dedukcyjne jedyne
w swojej wspaniaoci. Szczeglnie cudownie musiao dziaa take odkrycie, i przyczyna ruchw cia
niebieskich jest tosama z tak zwyk dla codziennego dowiadczenia si cikoci.
Znaczenie dziea Newtona polegao jednak nie tylko na tym, i stworzy on uyteczne i zadowalajce pod
wzgldem logicznym podstawy dla waciwej mechaniki, stanowio ono a do koca XIX wieku program

wszelkich bada teoretycznych w fizyce. Wszelkie fizyczne procesy powinny zosta sprowadzone do mas
poddanych prawom ruchu Newtona. Jedynie prawo dziaania si musiao by rozszerzane, dopasowywane do
rozpatrywanego typu zdarze. Newton sam prbowa pewnego zastosowania tego programu w optyce,
zakadajc, e wiato skada si z czstek posiadajcych bezwadno. Take optyka teorii falowej korzystaa z
praw ruchu Newtona, po zastosowaniu ich do mas o cigym rozkadzie. Wycznie na rwnaniach ruchu
Newtona opieraa si kinetyczna teoria ciepa, ktra nie tylko przygotowaa umysy do odkrycia prawa
zachowania energii, lecz wydaa potwierdzon w najsubtelniejszych rysach teori gazw i pogbione ujcie
drugiej zasady termodynamiki. Take nauka o elektrycznoci i magnetyzmie a do najnowszych czasw
rozwijaa si cakowicie pod kierunkiem podstawowych idei Newtona (substancja elektryczna i magnetyczna,
siy dziaajce na odlego). Nawet dokonany przez Faradaya-Maxwela przewrt w elektrodynamice i optyce,
oznaczajcy pierwszy wielki zasadniczy postp w dziedzinie podstaw fizyki teoretycznej od czasw Newtona,
dokona si jeszcze cakowicie pod kierunkiem idei Newtona. Maxwell, Boltzmann, lord Kelvin, nie ustawali w
wysikach sprowadzania pl elektromagnetycznych i ich dynamicznych oddziaywa do procesw
mechanicznych hipotetycznych mas o rozkadzie cigym. Jednak pod wpywem bezowocnoci lub co najmniej
maej owocnoci tych wysikw od koca XIX wieku dokona si stopniowo zwrot w podstawowych
pogldach, fizyka teoretyczna wyrosa ju z ram newtonowskich, ktre przez prawie dwa stulecia daway nauce
oparcie i kierownictwo mylowe.
Podstawowe zasady Newtona byy z punktu widzenia logicznego tak zadowalajce, e impuls do innowacji
musia wynika z nacisku faktw dowiadczalnych. Zanim do tego przejd, musz podkreli, e Newton sam
zna lepiej, ni nastpne pokolenia uczonych, sabe strony swojej budowli mylowej. Okoliczno ta zawsze
wzbudzaa we mnie peen czci podziw; dlatego chciabym si nad tym chwil zatrzyma.
1. Mimo oglnie zauwaanych stara Newtona o przedstawienie swojego systemu mylowego jako
uwarunkowanego w sposb konieczny przez dowiadczenie i o wprowadzanie moliwie niewielu poj nie
opartych bezporednio na przedmiotach dowiadczenia, stworzy on pojcie absolutnej przestrzeni i absolutnego
czasu. W naszych czasach czsto czyni mu si z tego zarzut. Ale wanie w tym punkcie Newton jest
szczeglnie konsekwentny. Dostrzeg, i obserwowalne wielkoci geometryczne (wzajemne odlegoci punktw
materialnych) i ich przebieg w czasie nie charakteryzuj cakowicie ruchw pod wzgldem fizycznym. A
dowid tego w synnym dowiadczeniu z wiadrem24. Poza masami i zmiennymi w czasie ich odlegociami
jest wic jeszcze co istotnego dla wydarze; to co ujmuje on jako odniesienie do absolutnej przestrzeni.
Dostrzega, i przestrze musi posiada pewien rodzaj realnoci fizycznej, jeli jego prawa ruchu maj mie jaki
sens, musi to by realno tego samego rodzaju, jak punkty materialne i ich odlegoci.
To jasne rozpoznanie sprawy wykazuje zarwno mdro Newtona, jak i sab stron jego teorii. Logiczna
budowa tej ostatniej byaby bowiem z pewnoci bardziej zadowalajca bez tego mtnego pojcia; do praw
wchodziyby wtedy tylko przedmioty (punkty materialne, odlegloci), ktrych odniesienia do postrzee s
zupenie czytelne.
2. Wprowadzenie si dziajcych bezporednio na odlego w celu przedstawienia oddziaywa
grawitacyjnych nie odpowiada charakterowi wikszoci procesw, znanych nam z codziennego dowiadczenia.
Na wtpliwo t Newton reaguje wskazaniem, i jego prawo oddziaywania siami cikoci nie ma by
ostatecznym wyjanieniem, lecz regu indukowan z dowiadczenia.
3. Teoria Newtona nie dawaa adnego wyjanienia nadzwyczaj osobliwego faktu, i ciar i bezwadno
ciaa okrelane s przez t sam wielko (mas). Take osobliwo tego faktu rzucia si Newtonowi w oczy.
aden z tych trzech punktw nie ma rangi logicznego zarzutu wobec teorii. Stanowi one niejako
niezaspokojone yczenia rozumu naukowego, dcego do zupenego i jednolitego mylowego przeniknicia
wydarze przyrody.
Newtonowska nauka o ruchu, ujmowana jako program dla caej fizyki teoretycznej, dowiadczya
pierwszego wstrzsu spowodowanego przez maxwellowsk
teori elektrycznoci. Okazao si, i
oddziaywania midzy ciaami przez ciaa elektryczne i magnetyczne nie nastpuj za porednictwem si
dziaajcych momentalnie na odlego, lecz przez procesy rozchodzce si w przestrzeni ze skoczon
prdkoci. Oprcz punktu materialnego i jego ruchu powsta, wedug koncepcji Faradaya, nowy rodzaj rzeczy
fizycznie realnej, mianowicie pole. Pocztkowo prbowano je w oparciu o mechaniczny sposb mylenia
ujmowa jako stan mechaniczny (ruchu albo naprenia) hipotetycznego orodka wypeniajcego przestrze
(eteru). Gdy jednak mimo upartych wysikw taka mechaniczna interpretacja nie powioda si, przyzwyczajono
si powoli do traktowania pola elektromagnetycznego jako ostatniego nieredukowalnego elementu
skadowego rzeczywistoci fizycznej. Heinrichowi Hertzowi zawdziczamy wiadome uwolnienie pojcia pola
od wszelkich dodatkw z zasobw pojciowych mechaniki, H.A. Lorentzowi uwolnienie pojcia pola od
nonika materialnego; zgodnie z tym ostatnim jako nonik pola figuruje raczej fizyczna i pusta przestrze albo
eter, ktry przecie ju w mechanice Newtona nie by pozbawiony wszelkich funkcji fizycznych. Gdy rozwj
ten si dokona, nikt ju nie wierzy w bezporednie momentalne oddziaywanie na odlego, take w
dziedzinie grawitacji, chocia polowa teoria tej ostatniej ze wzgldu na brak wystarczajcej wiedzy faktycznej
nie bya jednoznacznie zarysowana. Rozwj elektromagnetycznej teorii pola prowadzi take - po odrzuceniu

newtonowskiej hipotezy si dziaajcych na odlego - do prby elektromagnetycznego wyjanienia prawa


ruchu Newtona, wzgldnie do zastpienia go przez dokadniejsze, oparte na teorii pola. Chocia te wysiki nie
prowadziy do penego sukcesu, to jednak podstawowe pojcia mechaniczne przestay by traktowane jako
podstawowe elementy budowy fizycznego obrazu wiata.
Teoria Maxwella-Lorentza z koniecznoci prowadzia do szczeglnej teorii wzgldnoci, ktra wraz ze
zniszczeniem pojcia absolutnej rwnoczesnoci wykluczya istnienie si dziaajcych na odlego. Z teorii tej
wyniko, i masa nie jest wielkoci sta, lecz zalen od zawartoci energii, a nawet jest z ni identyczna.
Teoria ta wykazaa rwnie, e prawo ruchu Newtona mona uwaa jedynie za prawo graniczne spenione
tylko dla maych prdkoci; na jego miejscu postawia nowe prawo ruchu, w ktrym prdko wiata w prni
wystpuje jako prdko graniczna.
Ostatni krok w rozwoju programu teorii pola wykonaa oglna teoria wzgldnoci. Modyfikuje ona teori
Newtona tylko nieznacznie pod wzgldem ilociowym, tym gbiej natomiast siga jakociowo. Bezwadno,
grawitacja i metryczne zachowanie si cia odniesione zostay do pewnej jednolitej wielkoci polowej, a samo
to pole uzalenione z kolei od cia (uoglnienie prawa grawitacji Newtona wzgldnie odpowiadajcego mu
prawa polowego, sformuowanego przez Polssona). Przestrze i czas zostay przez to pozbawione wprawdzie
nie swojej realnoci, lecz raczej przyczynowej absolutnoci (wpywajce, ale nie podlegajce wpywom), ktr
musia im przypisa Newton, aby da wyraz znanym wwczas prawom. Uoglnione prawo bezwadnoci
przejmuje rol newtonowskiego prawa ruchu. Ju z tej krtkiej charakterystyki wida, jak elementy teorii
Newtona przechodz do oglnej teorii wzgldnoci, przy czym pokonuje si trzy wymienione wyej braki.
Wydaje si, e w ramach oglnej teorii wzgldnoci da si wyprowadzi prawo ruchu z prawa polowego
odpowiadajcego prawu si Newtona. Dopiero po penym osigniciu tego celu moe by mowa o czystej teorii
pola.
Mechanika Newtona przygotowaa drog teorii pola jeszcze w pewnym bardziej formalnym sensie.
Zastosowanie mechaniki Newtona do mas o cigym rozkadzie prowadzio mianowicie nieuchronnie do
odkrycia i zastosowania rwna rniczkowych czstkowych, a dopiero one dostarczaj jzyka dla praw teorii
pola. Pod tym formalnym wzgldem newtonowska koncepcja prawa rniczkowego stanowi pierwszy
decydujcy krok do dalszego rozwoju.
Cay rozwj naszych idei dotyczcych procesw przyrody, o ktrym dotd bya mowa, mgby by
uwaany za organiczn kontynuacj myli Newtona. Jednak
gdy ksztatowanie teorii pola byo jeszcze w penym toku, fakty z dziedziny promieniowania cieplnego,
widm, radioaktywnoci itd. ujawniy pewn granic stosowalnoci caego systemu mylowego, ktra jeszcze
dzisiaj mimo gigantycznych szczegowych sukcesw wydaje si niemal niemoliwa do pokonania. Nie bez
powanych argumentw wielu fizykw twierdzi, i wobec tych faktw zawodzi nie tylko prawo rniczkowe,
lecz take i prawo przyczynowe - do tej pory ostatni podstawowy postulat wszystkich nauk przyrodniczych.
Zaprzecza si nawet samej moliwoci konstrukcji czasoprzestrzennej, ktr mona byoby jednoznacznie
przypisywa procesom fizycznym. To, i ukad mechaniczny moe trwale przyjmowa tylko dyskretne wartoci
energii wzgldnie stany - co niejako bezporednio wykazuje dowiadczenie - wydaje si w pierwszej chwili nie
do wyprowadzenia z teorii operujcej rwnaniami rniczkowymi. Metoda de Broglie'a-Schrdingera, majca
w pewnym sensie charakter teorii pola, dedukuje wprawdzie na podstawie rwna rniczkowych z pewnego
rodzaju rozwaa rezonansowych istnienie dyskretnych stanw w zadziwiajcej zgodnoci z faktami
dowiadczenia, musi ona jednak zrezygnowa z lokalizacji czstek majcych mas i z praw scile przyczynowych. Kt mogby by tak zuchway, by dzisiaj rozstrzyga pytanie, czy prawo przyczynowe i prawo
rniczkowe, ostatnie zaoenia newtonowskiego spojrzenia na przyrod musz zosta definitywnie
odrzucone?Zs
O podstawowych pojciach fizyki i ich najnowszych zmianach
Mimo e wiat naszych dozna zmysowych ujawnia nam bezporednio tylko lune zwizki, i mimo i
nam samym dziaania nasze wydaj si wolne, tzn. nie poddane jakiej obiektywnej prawidowoci, mamy
jednak potrzeb ujmowania wszystkich zdarze jako koniecznych i cakowicie wyznaczonych przez prawa
(przyczynowych). Potrzeba ta jest z pewnoci wytworem duchowego dowiadczenia, jakie zebralimy w toku
rozwoju kultury. Czowiek pierwotny prbuje, przeciwnie, przez analogi do naszych wasnych aktw woli,
sprowadza wszystkie zdarzenia do dziaania woli niewidzialnych duchw. Postulat cile przyczynowego
ujmowania przyrody nie jest wic w adnej mierze dany wraz z ludzk psychik, lecz jest wynikiem
dugotrwaego duchowego procesu adaptacyjnego.
Ufno w bezwyjtkow prawidowo zdarze przyrody opiera si na wci skromnych sukcesach, jakie
za pomoc swych bada osign czowiek w mylowym opanowaniu zdarze. Zaufanie to nie ma wic
charakteru absolutnego. Jeszcze dzisiaj wielu przeciwstawia si uczuciowo daniu bezwyjtkowej
przyczynowoci. Nie jest nam atwo patrze na nasze wasne akty woli jako na uwarunkowane pewnym
procesem przebiegajcym cile wedug praw i zrezygnowa z wiary w spontaniczno naszych czynw.

Pogld, e moemy wprawdzie czyni to, co chcemy, jestemy jednak zmuszeni chcie tak, jak musimy,27
oznacza gorzk piguk dla dumnego czowieka. A jednak, kt chciaby zaprzeczy, e wikszo wyksztaconych ludzi ostatnich stuleci pokna t piguk i cakowicie j sobie przyswoila? Mimo tego, e jestemy
przekonani, i ycie praktyczne nie moe si oby bez fikcji wolnej woli, tezie o bezwyjtkowej
przyczynowoci nie grozi adne powane niebezpieczestwo ze strony filozoficzno-psychologicznej.
Szczeglnie dowiadczenia nad wpywem hormonw, hipnozy i pewnych trucizn na reakcje psychiczne,
znacznie przytumiy sprzeciw pyncy z tej strony.
Wiara w przyczynowo bezwyjtkow zagroona jest dzisiaj wanie przez tych, ktrym przywiecaa
ona jako pierwszy i nieograniczenie panujcy przewodnik, mianowicie przez reprezentantw fizyki. Aby
zrozumie ten kierunek umysowy, zasugujcy na wielkie zainteresowanie wszystkich mylcych ludzi, musimy zlotu ptaka przyjrze si dotychczasowemu rozwojowi podstawowych poj fizyki.
Nauka usiuje zrozumie zwizki midzy doznaniami zmysowymi, tzn. tworzy konstrukcje logiczne z
poj, w ktrych owe zwizki pojawiaj si jako konsekwencje logiczne. Wybr poj i logicznych regu
konstrukcyjnych jest przy tym sam w sobie swobodny. Uzasadnienie ich zawarte jest wycznie w ich
wynikach, tzn. w tym, e trafnie przedstawiaj te zwizki.
Fizyka przeja najpierw od mylenia przednaukowego pojcia liczby, przestrzeni, czasu, ciaa i prbowaa
poradzi sobie w swoich konstrukcjach uywajc tych poj. Najpierw powstaa nauka o stosunkach
przestrzennych midzy ciaami bez zmiennoci w czasie, geometria euklidesowa. Stworzenie tego pierwszego
logicznego systemu pojciowego, odnoszcego si do wasnoci przedmiotw materialnych, jest niemierteln
zasug Grekw. Potem powstaa nauka o przestrzennej zmiennoci cia w czasie; bya to zapocztkowana
przez Galileusza i Newtona mechanika klasyczna, ktra ze swojej strony wykorzystaa geometri euklidesow
jako podstaw.
Nauka ta stworzona zostaa przede wszystkim do wyjanienia ruchw cia niebieskich. Podstawy jej s
nastpujce. Ciao punktowe porusza si ruchem prostoliniowym jednostajnym, o ile jest dostatecznie oddalone
od wszystkich innych. Jeli inne ciaa s dostatecznie blisko, to rozwaane ciao porusza si z przyspieszeniem
okrelonym wycznie przez jego pooenie w stosunku do innych cia. Odrbne okrelenie przyspieszenia na
podstawie pooenia pozostaych cia wymagao szczeglnych hipotez na temat natury si oddziaywania
wzajemnego. Jedn z tych hipotez bya grawitacja, ktrej pene wyraenie matematyczne poda Newton.
Ten cile przyczynowy schemat mia jednak dawa wicej ni tylko wyjanienie zjawisk mechanicznych
w wszym sensie. Rwnie inne zmiany zachodzce w ciaach, nie rozpoznawalne bezporednio jako
mechaniczne, jak zmiany stanu skupienia, temperatury, zmiany chemiczne, mogy by mylowo interpretwane
jako ruchy i stany rwnowagi mniejszych cegieek. Takie denie do sprowadzania wszystkich procesw do
mechaniki, prowadzio z koniecznoci do teorii atomowej. Przez rozszerzenie hipotez dotyczcych si
wydawao si, e wszystkie procesy bdzie mona uzna za cile przyczynowe i mechaniczne.
Program ten, przeczuwany ju przez wielkich materialistw staroytnoci greckiej, gosi wic, e
rzeczywisto skada si wycznie z punktw materialnych, nie doznajcych adnych innych zmian poza
ruchem zachodzcym wedug regu Newtona.
Na tej podstawie dokonano cudownych rzeczy. Mechanika nieba, mechanika techniczna, teoria ciepa,
teoria krysztaw, a nastpnie chemia, rozwiny si na tym fundamencie bez natykania si na zasadnicze
trudnoci. Pocztkowo nawet teoria elektromagnetyzmu i teoria wiata wydaway si pasowa bez sprzecznoci
do tego fundamentu. Istnienie niezmiennych cia elementarnych (elektronw i protonw) wydaje si dzisiaj
pewne.
A jednak wiemy teraz z pewnoci, e podstawowe pojcia i hipotezy Newtona przedstawiaj tylko pewne
przyblienie prawdy. Tym, co spowodowao konieczno tworzenia nowych poj podstawowych, byy
najpierw prawa elektrycznoci i wiata. Gdy w pierwszej poowie XIX wieku stao si rzecz oczywist, e
wiato ma charakter falowy, mona byo wprawdzie opisywa je jeszcze jako ruch hipotetycznego ciaa - eteru
wietlnego. Im dokadniej jednak poznawano wasnoci wiata, tym trudniejsze stawao si przypisywanie
eterowi wasnoci mechanicznych, ktre dayby si pogodzi z faktami i nie byyby ze sob sprzeczne. Eter
wietlny by wedug tego ujcia pewnego rodzaju materi, majc niewiele podobiestwa z dajc si dotkn i
zway materi pozostaej fizyki. W wyniku tego system Newtona utraci swoj pierwotn jednolito.
Gdy badania Faradaya i Maxwella ujawniy zwizek istoty elektrycznoci i magnetyzmu, stao si wkrtce
jasne, i jedno z podstawowych poj teorii Newtona nie moe ju sprosta faktom. Byo to pojcie si
dziaajcych na odlego bezporednio, bez straty czasu midzy czstkami elementarnymi. Jego miejsce zajo
nowe pojcie podstawowe - pojcie pola. Naadowane elektrycznie ciao nie mogo ju dziaa bezporednio na
inne. Otoczone byo polem majcym swoje specyficzne prawa przestrzenne i czasowe, a nawet mogcym
uwalnia si od cia. Przez pole rozumiano stan energetyczny przestrzeni, opisywany za pomoc funkcji cigych i jako rzeczywisto fizyczna rwnie pierwotny jak czstki elementarne. Wkrtce zaczo si wydawa,
e to pojcie podstawowe powinno sta si nadrzdne w tym sensie, i elektrony i protony naleaoby uwaa
jedynie za szczeglnie wyrnione miejsca pola. Powstaa mechanika elektromagnetyczna jako prba
wyprowadzenia mechaniki z praw pola elektromagnetyzmu.

W ten sposb powstaa nowa podstawa fizyki, rnica si niezwykle co do zasad od newtonowskiej, a
przy tym przewyszajca je jeszcze jednolitoci logiczn. Teoria wzgldnoci, ktra pojawia si pniej, nie
bya niczym innym, jak tylko konsekwentn rozbudow teorii pola. Wykazaa ona, i rwnoczesno nie ma
charakteru absolutnego, e geometria Euklidesa nie stosuje si w sposb cisy. Prawa okrelajce pooenia
wzajemne cia okazay si wasnoci pola grawitacyjnego, ktrego prawa odkryto.
Teoria pola podwaya w ten sposb podstawowe pojcia czasu, przestrzeni, materii. Na jeden filar
budowli jednak si nie porwaa: na hipotez przyczynowoci. Z danego stanu wiata w okrelonym czasie
wynikaj jednoznacznie na podstawie praw przyrody wszystkie stany wczeniejsze i pniejsze.
Dzisiaj jednak pojawiy si powane wtpliwoci co do tak rozumianego prawa przyczynowoci. Win za
to ponosi nie pogo uczonych za nowociami, lecz sia faktw, wydajcych si nie do pogodzenia z teori cile
przyczynow. Rzecz wyglda dzisiaj tak, jakby pole nie wystarczao jako ostateczna rzeczywisto, do
wyjanienia faktw dotyczcych zjawisk promieniowaniai struktury atomowej. Natrafilimy na kompleks
pyta, z ktrym z gigantycznym wysikiem intelektualnym zmaga si dzisiejsze pokolenie fizykw.
Wszyscy wiedz, i za pomoc wiata nadfioletowego, a tym bardziej za pomoc promieni Rntgena
mona powodowa chemiczne procesy elementarne o znacznie wyszej energii ni za pomoc wiata
czerwonego lub tego. Nie chodzi przy tym wcale o natenie promieniowania, lecz tylko o barw albo czstotliwo promieni. Energia przekazywana absorbujcemu ciau w elementarnym procesie absorpcji zaley
zgodnie z dowiadczeniem tylko od czstotliwoci promieniowania. Dla tego faktu teoria pola nie potrafia
znale adnego wytumaczenia. Wedug niej, lokalna koncentracja energii zaleaaby tylko od natenia, a
zupenie nie od czstotliwoci promieniowania- co pozostaje w sprzecznoci z faktami. Na gruncie teorii pola
nie rozumiemy, dlaczego promieniowanie o okrelonej barwie moe oddawa wzgldnie pobiera energi
zawsze tylko w cakowicie okrelonych porcjach.
Co podobnego pojawia si przy kreniu elektronw wok jdra atomowego, stanowicym procesy
mechaniczne o wielkiej czstotliwoci. Rwnie z tymi stanami ruchu zwizane s okrelone wartoci energii,
co wedug dotychczasowych teorii mechanicznych wyglda na totalnie niezrozumiae. Wida, e te niecige
warunki energetyczne rzdz struktur materii. Stworzono ju teorie pozwalajce na obliczanie z wielk
dokadnoci moliwych stanw i warunkw zmiany stanw tego rodzaju struktury. Teorie te charakteryzuj
si jednak zasadnicz rezygnacj ze cisej przyczynowoci, s to zasadniczo teorie statystyczne.
Trzeba jeszcze wyjani, co naley przez to rozumie. Rwnie we wczeniejszej fizyce teorie statystyczne
miay wane miejsce. Gdy mam gaz pod niskim cinieniem w pojemniku, poczonym bardzo maym otworem
z prni, to od czasu do czasu - np. przecitnie co dziesi sekund - jedna czsteczka gazu bdzie
przechodzia do prni. Prawdopodobiestwo tego, e podczas okrelonej, rozwaanej sekundy wyleci
czsteczka, jest rwne. Jest to wypowied staty
styczna. Dotychczas jednak bylimy przekonani, e u podstaw prawidowoci tego rodzaju le cise
prawa dotyczce zderze czsteczek midzy sob i z brzegami naczynia. Gdyby prawa te byy dokadnie znane,
a take gdyby byy znane stany ruchu wszystkich czsteczek w pewnej okrelonej chwili, to w zasadzie byoby
moliwe, na podstawie obszernych rachunkw, dokadne przewidzenie, kiedy czsteczka wylatuje z naczynia.
W tym przypadku prawo tylko statystyczne byoby konsekwencj cile przyczynowych praw jako podstawy w
kombinacji z niedoskona znajomoci albo niedoskonaym uwzgldnieniem dokadnego stanu pocztkowego
rozwaanego ukadu.
Natomiast wedug owych nowoczesnych teorii, ju prawa przyrody lece u podstaw nie s przyczynowe,
lecz tylko statystyczne. Przykad: jeli mam pewne atomy w okrelonym stanie A, to powinny one w wyniku
emisji wiata przej w okrelony stan B. Istnieje okrelone prawdopodobiestwo tego, e wybrany okrelony
atom w wybranej sekundzie rzeczywicie dokona tego przejcia. Teorie te twierdz: nawet, jeli znabym stan
tego atomu tak dokadnie, jak tylko da si pomyle, to mimo wszystko ze wzgldw zasadniczych byoby
niemoliwe obliczenie na podstawie praw przyrody, kiedy rzeczywicie atom przejdzie w stan B. Oznacza to
zasadnicz rezygnacj z przyczynowoci. Takiego zasadniczo statystycznego rodzaju maj by wszystkie
podstawowe prawa przyrody i tylko niedoskonaa praktyczna obserwowalno procesw zrodzia bdne
przekonanie o cisej przyczynowoci.
Dosy interesujce samo przez si jest to, e rozsdna nauka jest w ogle moliwa przy rezygnacji ze
cisej przyczynowoci. Nie mona te zaprzeczy, e rezygnacja ta naprawd doprowadzia do powanych
sukcesw fizyki teoretycznej, ale jednak musz otwarcie przyzna, e mj instynkt naukowy wzdraga si przed
rezygnacj z dania cisej przyczynowoci. W kadym razie trzeba przyzna, e jestemy dzisiaj daleko od
realizacji tego dania, ktre naszym poprzednikom wydawao si oczywiste.
Musz jeszcze wspomnie o jednym osigniciu naszkicowanego tu kierunku rozwoju ostatnich czasw,
poniewa ma ono decydujce i trwae znaczenie. Wspomniane wyej wasnoci promieniowania doprowadziy
do tego, i porwnuje si promieniowanie do gazu, ktrego czsteczki lec w kierunku rozchodzenia si promieniowania, niosc z sob energi zalen jedynie od barwy wzgldnie czstotliwoci. Chodzi wic o pewn
kombinacj falowej i korpuskularnej teorii wiata. Jako analogia do tego powstaa falowa teoria materii,
przypisujca, odwrotnie, strumieniowi leccych czstek materialnych pole falowe. Analogia ta prowadzi do

tego, aby strumieniowi czstek przypisywa wasnoci odpowiadajce wasnociom interferencji wiata
wzgldnie promieni Rntgena. Ujcie to zostao potwierdzone przez dowiadczenie. Okazao si, e wizka
promieni katodowych, tzn. wizka leccych czstek elektrycznych, ulega ugiciu na siatce czsteczkowej
krysztau w zupenie analogiczny sposb, jak wizka promieni Rntgena lub wizka promieni wietlnych na
optycznej siatce dyfrakcyjnej.
Stoimy tutaj przed now wasnoci materii, z ktrej dotychczasowe cile przyczynowe teorie ruchu nie
potrafi zda sprawy. Istnieje jeszcze pewna nadzieja, e teoria pola ze swoj cile przyczynow budow
dopasuje si do nowo odkrytych faktw. Nie mona jednak przemilcze tego, e odnoszcy najwiksze sukcesy
teoretycy modego pokolenia nie wierz w tak moliwo.
W kadym razie nie mona naszemu pokoleniu czyni zarzutu, i rozpraszao swoj si umysu na
epigonalne drobiazgi. Wspczesny burzliwy rozwj fizyki charakteryzuje udoskonalanie wiedzy o faktach,
udoskonalanie dedukcji teoretycznej i borykanie si z najgbszymi podstawowymi problemami w cisym
powizaniu z faktami. - mile Meyerson, Dedukcja relatywistyczna*
atwo jest okreli to, co w tej ksice jest tak szczeglne. Napisa j czowiek, ktry poj drogi mylowe
wspczesnej fizyki i gboko wnikn w histori filozofii i nauk przyrodniczych z nieomylnym wyczuciem
pobudek i zwizkw psychologicznych. Precyzja logiczna, instynkt psychologiczny, wszechstronna wiedza i
prostota przedstawienia szczliwie si tutaj cz.
Podstawowa idea Meyersona wydaje mi si nastpujca. Teorii poznania nie da si wyprowadzi za
pomoc analizy umysu i spekulacji logicznych, lecz jedynie drog rozwaania i intuicyjnego uchwycenia
materiau empirycznego. Materia empiryczny jest przy tym faktycznie istniejcym zbiorem wynikw naukowych i histori ich powstania. Autorowi wydaje si najwaniejsze, aby mie przed oczyma rzecz nastpujc.
W jakim stosunku do ogu faktw dowiadczenia pozostaje poznanie naukowe? W jakiej mierze mona mwi
o indukcyjnej, a w jakiej o dedukcyjnej metodzie nauki?
Czysty pozytywizm i pragmatyzm jest odrzucany, a nawet namitnie zwalczany. Doznania wzgldnie
fakty dowiadczenia le wprawdzie u podstaw wszelkiej nauki, nie tworz jednak jej treci, lecz tylko dane, do
ktrych odnosi si nauka. Samego stwierdzania empirycznych powiza midzy faktami eksperymentalnymi
rwnie nie mona, wedug autora, przedstawia jako jedynego celu nauki. Mianowicie, po pierwsze, zwizki
tak oglnego rodzaju, jak nam si ukazuj w naszych prawach przyrody, nie s wcale samym stwierdzaniem
czego z dziedziny dozna; w ogle mona je sformuowa i wyprowadzi na podstawie pewnej konstrukcji
pojciowej, ktrej z dowiadczenia jako takiego nie da si uzyska. Po drugie natomiast, nauka w ogle nie
zadowala si formuowaniem praw dowiadczenia. Usiuje ona raczej budowa system oparty na moliwie
nielicznych zaoeniach, ktry zawieraby wszystkie prawa przyrody jako konsekwencje logiczne. System ten,
wzgldnie wystpujce w nim konstrukcje, przyporzdkowuje si przedmiotom dowiadczenia; rozum usiuje
stworzy ten system, ktry powinien odpowiada przednaukowemu ujciu wiata, w taki sposb, aby
odpowiada on caoci faktw dowiadczenia wzgldnie dozna. U podstaw wszelkiej nauki przyrodniczej ley
wic pewien realizm filozoficzny. Sprowadzenie wszystkich praw dowiadczenia do czego dajcego si
logicznie wydedukowa jest, wedug Meyersona, ostatecznym celem bada naukowych - celem, do ktrego
wci zmierzamy, majc jednak niejasne przekonanie, i moemy go osign tylko w niedoskonay sposb.
W tym sensie Meyerson jest racjonalist, a nie empiryst. Rni si on jednak rwnie od krytycznego
idealizmu w sensie Kanta. Nie znamy bowiem a priori adnych cech poszukiwanego systemu, ktre miayby
mu przysugiwa w sposb konieczny ze wzgldu na natur naszego mylenia. Dotyczy to rwnie form logiki i
przyczynowoci. Moemy pyta tylko o to, jak jest zbudowany system nauki (w swoich dotychczasowych
stadiach rozwoju), ale nie o to, jak musi by zbudowany. Podstawy logiczne systemu, jak i jego struktura s
wic (z logicznego punktu widzenia) konwencjonalne; uzasadnienie ich opiera si wycznie na osigniciach
systemu w konfrontacji z faktami, na jednolitoci i niewielkiej liczbie jego zaoe.
Meyerson widzi w teorii wzgldnoci pewien system dedukcyjny fizyki, nowy w porwnaniu do fizyki
dotychczasowej; okrela go - aby nowo t zaznaczy formalnie - jako relatywizm. Posun si tutaj moim
zdaniem za daleko. Teoria wzgldnoci w adnej mierze nie roci sobie prawa do bycia nowym systemem
fizyki. Biorc za punkt wyjcia pogld sugerowany przez dowiadczenia dotyczce wiata, bezwadnoci i
cienia, i nie istnieje fizycznie wyrniony stan ruchu (zasada wzgldnoci), formuuje ona zasad formaln,
i rwnania fizyki powinny by wspzmiennicze wzgldem transformacji punktowych czterowymiarowego
continuum czasoprzestrzeni. Do zasady tej dopasowuje ona podstawowe prawa fizyki - tak jak byy znane
dotychczas, z moliwie maymi zmianami. Sama tylko zasada wzgldnoci czy wspzmienniczoci byaby o
wiele za wsk podstaw do budowania tylko na niej gmachu fizyki teoretycznej. Mona wic mwi raczej o
fizyce dostosowanej do zasady wzgldnoci ni o relatywizmie jako o nowym systemie fizyki. Przez to, i
Meyerson utosamia twierdzce, mniej oglne wyraenie zasada wzgldnoci z idcym znacznie dalej
relatywizmem, dochodzi on, moim zdaniem, do niezupenie trafnego punktu widzenia w kwestii tego, co jest
nowe w teorii i jej pretensji do trwaej wanoci. Nowa jest nie caa teoria, lecz tylko jej dostosowanie do
zasady wzgldnoci. Z drugiej strony, zasada wzgldnoci wydaje si sama w sobie znacznie bardziej
potwierdzona przez charakter dowiadczenia ni formalna budowa teorii dopasowana do dotychczasowej

wiedzy fizycznej. Nie wiemy dzisiaj, ale obawiamy si, e pojcia pole metryczne i pole elektromagnetyczne oka si niewystarczajce wobec faktw teorii kwantw. Natomiast pogldu, i mogoby to
spowodowa obalenie samej zasady wzgldnoci, nie mona chyba powanie bra pod rozwag.
Wspominam o tym jednak tylko przy okazji. Dla Meyersona wane byo to, i system mylowy fizyki
przez dopasowanie do zasady wzgldnoci uzyska w znacznie wikszym stopniu ni dotychczas charakter
logicznie zamknitego systemu dedukcyjnego. Meyerson nie gani tego silnie dedukcyjno-konstrukcyjnego,
wysoce abstrakcyjnego charakteru teorii, lecz stwierdza, i charakter ten odpowiada tendencji caego rozwoju
nauk cisych; rezygnuj one coraz bardziej z wygodnych podstawi metod (w sensie psychologicznym), aby
osign jednolito caego systemu w sensie logicznym.
w dedukcyjno-konstrukcyjny charakter skania Meyersona do porwnania teorii wzgldnoci w bardzo
pomysowy sposb z systemami Hegla i Kartezjusza. Sukces tych trzech teorii u wspczesnych tumaczy si
zamknitoci logiczn, dedukcyjnym charakterem: umys ludzki chce nie tylko stwierdza zwizki, lecz je
rozumie. Przewag teorii wzgldnoci nad obydwiema wymienionymi teoriami widzi Meyerson w
sformuowaniu ilociowym i dopasowaniu do licznych faktw dowiadczenia. W kartezjaskiej teorii zdarze
fizycznych widzi Meyerson jeszcze jedn istotn wspln cech z teori wzgldnoci, mianowicie
sprowadzenie wszystkich poj teorii do poj przestrzennych wzgldnie geometrycznych; w przypadku teorii
wzgldnoci daoby si to jednak w peni zrealizowa dopiero po wczeniu pola elektrycznego wedug teorii
Weyla lub Eddingtona.
Tym ostatnim punktem chciabym si zaj bliej, poniewa jestem tutaj zdecydowanie innego zdania. Nie
mog mianowicie przyzna, e twierdzenie, i teoria wzgldnoci sprowadza fizyk do geometrii ma jasny
sens. Z wiksz doz susznoci mona byoby powiedzie, e teoria wzgldnoci przyniosa z sob to, i (metryczna) geometria utracia szczegln pozycj wobec prawidowoci okrelanych zawsze jako fizyczne.
Rwnie przed sformuowaniem teorii wzgldnoci nie byo uzasadnione traktowanie geometrii jako wiedzy a
priori w stosunku do fizyki. Stao si tak tylko dlatego, i zwykle zapominano, e geometria jest nauk o
moliwociach rozmieszczania cia sztywnych. Wedug oglnej teorii wzgldnoci, tensor metryczny wyznacza
zachowanie si cia mierniczych i zegarw, a take ruch cia swobodnych przy nieobecnoci oddziaywa
elektrycznych. Okrelanie tego tensora metrycznego jako geometryczny zwizane jest po prostu z tym, i
odpowiedni twr formalny wystpowa najpierw w nauce zwanej geometri . Nie uzasadnia to jednak w
adnym razie okrelania mianem geometria kadej nauki, w ktrej ten twr formalny odgrywa jak rol,
nawet wtedy, gdy przy pogldowym przedstawianiu dla porwnania uywa si wyobrae, do jakich
przyzwyczailimy si w geometrii. Przy pomocy podobnej argumentacji Maxwell i Hertz mogliby okreli
rwnania elektromagnetyczne prni jako geometryczne, poniewa w rwnaniach tych wystpuje
geometryczne pojcie wektora. Jest dla mnie, nawiasem mwic, pewn satysfakcj, i Meyerson w ostatnim
rozdziale sam wyranie mwi, i okrelanie teorii jako geometrycznej waciwie jest pozbawione treci;
mona byoby rwnie dobrze powiedzie, e tensor metryczny opisuje stan eteru.
Istotna rzecz w teoriach Weyla i Eddingtona dotyczcych przedstawiania pola elektromagnetycznego
polega wic nie na tym, e teorie te wczyy pole do geometrii, lecz na tym, e wskazay moliw drog do
przedstawienia grawitacji i elektromagnetyzmu z jednolitego punktu widzenia, gdy przedtem pola te wchodziy
do teorii jako twory logicznie od siebie niezalene.
Susznie podkrela dalej Meyerson, i w licznych przedstawieniach teorii wzgldnoci bdnie mwi si o
uprzestrzennieniu czasu. Przestrze i czas zostay co prawda stopione w jedno continuum, ale to continuum
nie jest izotropowe. Cha rakter ssiedztwa przestrzennego pozostaje rny od charakteru ssiedztwa czasowego,
mianowicie przez rnic znaku kwadratu odlegoci ssiadujcych punktw wiata.
Ksika Meyersona naley; moim zdaniem, do najwartociowszych; jakie zostay napisane o teorii
wzgldnoci od strony teoriopoznawczej. Ubolewaem tylko nad tym, e Panu Meyersonowi umkny prace i
M. Schlicka, ktre z pewnoci potrafiby doceni.
ALBERT EINSTEIN
O prawdzie naukowej
1. Nie jest atwo zwiza jasny sens ze sowami ..prawda naukowa. Sens sowa ..prawda' jest rny w
zalenoci od tego, czy- chodzi o fakt dany w doznaniu. twierdzenie matematyczne alko teoria przyrodnicz.
od mianem prawdy religijnej nie potrafi sobie w ogle niczego jasnego pomyle.
2. Badania naukowe mog wypiera przesdy przez popieranie mylenia przyczynowego i obserwacji. Jest
rzecz niewtpliw. i pokrewne uczuciom religijnym przekonanie o rozumnoci wzgldnie pojmowalnoci
wiata ley u podstaw wszelkiej subtelniejszej pracy naukowej.
3. Owo zwizane z gbokim uczuciem przekonanie o wyszym rozumie objawiajcym si w dostpnym
dla dowiadczenia wiecie. tworzy moje pojcie Boga: posugujc si wic bdcym w zwyczaju sposobem
nazywania, przekonanie to mona wic okreli ,jako panteistyczne (Spinoza).

4. Tradycje wyznaniowe mog rozwaa tylko historycznie i psychologicznie: nie mam z nimi adnych
innych zwizkw.
ALBERT EINSTEIN
Problem przestrzeni, eteru i pola w fizyce*
Mylenie naukowe jest kontynuacj mylenia przednaukowego. Poniewa ju w tym ostatnim pojcie
przestrzeni odgrywa podstawow rol, musimy zacz od pojcia przestrzeni w myleniu przednaukowym.
Istniej dwa sposoby rozwaania poj, obydwa niezbdne dla rozumienia. Pierwszy, to logiczno-analityczny.
Odpowiada on na pytanie: jak zale od siebie pojcia i sdy? Odpowiadajc na nie, stoimy na wzgldnie
pewnych podstawach. Jest to ta pewno, ktra w matematyce wzbudza tak wiele szacunku. Owa pewno
okupiona jest jednak wewntrzn pustk. Pojcia uzyskuj tre dopiero wwczas, gdy - jeli nawet porednio zwizane s z doznaniami zmysowymi. Powizania tego nie moe jednak odkry adne badanie logiczne;
mona je tylko przey. A wanie to powizanie okrela warto poznawcz systemw pojciowych.
Przykad. Archeolog jakiej pniejszej kultury znajduje podrcznik geometrii euklidesowej bez rysunkw.
Dowie si on, w jaki sposb sowa punkt, prosta, paszczyzna s uywane w twierdzeniach. Odkryje rwnie,
jak te ostatnie wyprowadzane s jedne z drugich. Bdzie nawet potrafi sam formuowa nowe twierdzenia
wedug poznanych regu. Tworzenie twierdze pozostanie jednak dla niego pust gr sw, dopki przez punkt,
prost, paszczyzn nie potrafi czego mie na myli. Dopiero gdy to nastpi, geometria uzyska dla niego
waciw tre. Podobnie bdzie z mechanik analityczn i w ogle z przedstawieniami nauk logicznodedukcyjnych.
Co to znaczy mie co na myli przez sowa: prosta, punkt, przecina itd.? Oznacza to wskaza na
zmysowe treci dozna, do ktrych odnosz si te sowa. Ten pozalogiczny problem stanowi problem istoty,
ktry archeolog bdzie mg rozwizywa tylko intuicyjnie, przegldajc swoje doznania i sprawdzajc, czy
nie da si tam odkry czego odpowiadajcego owym pierwotnym sowom teorii i zadanym dla nich
aksjomatom. Tylko w tym sensie mona w rozsdny sposb postawi pytanie o istot rzeczy przedstawionej
pojciowo.
W przypadku przednaukowych poj naszego mylenia, gdy chodzi o problem istoty, znajdujemy si
prawie w pooeniu takiego archeologa. Zapomnielimy, by tak powiedzie, jakie cechy wiata dozna skoniy
nas do stworzenia tych poj i mamy wielkie trudnoci z wyobraeniem sobie wiata dozna bez okularw interpretacji pojciowej, do ktrej od dawna przywyklimy. Jest i dalsza trudno polegajca na tym, i jzyk
nasz musi uywa sw nierozerwalnie zwizanych z tymi pierwotnymi pojciami. Oto s przeszkody stajce
na naszej drodze, gdy chcemy przedstawi istot przednaukowego pojcia przestrzeni.
Zanim przejdziemy do pojcia przestrzeni, przedstawimy najpierw pewne twierdzenie o pojciach w ogle.
Pojcia odnosz si do dozna zmysowych, nigdy jednak nie s z nich wyprowadzalne w sensie logicznym. Z
tego powodu nigdy nie mogem poj pytania o a priori w sensie Kanta. W pytaniach o istot zawsze moe
chodzi tylko o to, aby wyszuka te cechy kompleksw dozna zmysowych, do ktrych pojcia si odnosz.
Jeli chodzi teraz o pojcie przestrzeni, to wydaje si, i musi je poprzedza pojcie przedmiotu
materialnego. Czsto opisywano rodzaj kompleksw i wrae zmysowych, ktre mogyby zrodzi to pojcie.
Odpowiednio okrelonych wrae wzrokowych i dotykowych, moliwo cigego ledzenia w czasie,
powtarzalno wrae w dowolnym czasie (dotykanie, ogldanie) to niektre z tych cech. Gdy na podstawie
zaznaczonych tak dozna utworzone zostao pojcie przedmiotu materialnego - ktre to pojcie w adnej mierze
nie zakada pojcia przestrzeni albo stosunkw przestrzennych - to potrzeba mylowego uchwycenia
wzajemnych powiza przedmiotw materialnych musi koniecznie prowadzi do poj odpowiadajcych ich
stosunkom przestrzennym. Dwa przedmioty materialne mog styka si wzajemnie albo by od siebie
oddalone. W tym ostatnim przypadku mona, bez zmieniania w nich czegokolwiek, wstawi midzy nie trzecie
ciao, w pierwszym przypadku za nie mona. Te stosunki przestrzenne s oczywicie w rwnym sensie
rzeczywiste, jak same ciaa. Jeli dwa ciaa s jednakowo przydatne do wypenienia jakiego odstpu, to okazuj
si one jednakowo przydatne do wypeniania rwnie innych odstpw. Odstp okazuje si wic niezaleny od
szczeglnego wyboru wypeniajcego ciaa; to samo spenione jest zupenie oglnie dla stosunkw
przestrzennych. To, i niezaleno ta, stanowica podstawowy warunek wstpny przydatnoci tworzenia poj
czysto geometrycznych, nie jest a priori konieczna, jest widoczne. Wydaje mi si, i to pojcie odstpu
uwolnione od szczeglnego wyboru wypeniajcego ciaa jest punktem wyjcia dla pojcia przestrzeni w ogle.
Rozwj pojcia przestrzeni rozpatrywany od strony dozna zmysowych wydaje si wic, w wietle tych
krtkich uwag, zwizany z nastpujcym schematem: przedmiot materialny; stosunki pooenia przedmiotw
materialnych; odstp; przestrze. Przy takim sposobie traktowania przestrze ukazuje si jako co rzeczywistego w tym samym sensie, jak przedmioty materialne.
Jasne jest, i w pozagospodarczym wiecie poj pojcie przestrzeni jako realnej rzeczy byo raczej
obecne. Matematyka Euklidesa nie znaa jednak tego pojcia jako takiego, natomiast posugiwaa si wycznie
pojciem przedmiotu i stosunkami pooenia midzy przedmiotami. Punkt, paszczyzna, prosta, odcinek s wy-

idealizowanymi przedmiotami. Wszystkie stosunki pooenia jako takie odnoszone s do zetknicia (przecicie
prostych, paszczyzn, leenie punktu na prostej itd.). Przestrze jako continuum w tym systemie pojciowym w
ogle nie wystpuje. Pojcie to zostao po raz pierwszy wprowadzone przez Kartezjusza, gdy opisywa on
punkt przestrzeni za pomoc swoich wsprzdnych. Dopiero tutaj twory geometryczne pojawiaj si w jakiej
mierze jako czci nieskoczonej przestrzeni ujtej jako trjwymiarowe continuum.
Wielka przewaga sposobu rozwaania przestrzeni przez Kartezjusza w adnej mierze nie polega tylko na
tym, e zaprzga analiz do suby geometrii. Gwny punkt wydaje si raczej nastpujcy. Geometria Grekw
wyrnia w opisie geometrycznym szczeglne twory (prosta, paszczyzna); inne twory (np. elipsa) dostpne s
dla niej tylko przez to, i twory te konstruuje ona wzgldnie definiuje za pomoc tworw bdcych punktem,
prost lub paszczyzn. W podejciu Kartezjusza natomiast wszystkie powierzchnie np. s w zasadzie
reprezentowane rwnorzdnie, bez dowolnego wyrniania tworw liniowych w budowie geometrii.
O ile geometri ujmuje si jako nauk o prawidowociach wzajemnego rozmieszczenia cia praktycznie
sztywnych, naley traktowa j jako najstarsz ga fizyki. Nauka ta potrafia - jak ju byo powiedziane - da
sobie rad bez pojcia przestrzeni jako takiej obywajc si idealnymi tworami - punktem, prost, paszczyzn,
odcinkiem. W przeciwiestwie do tego, fizyka Newtona koniecznie potrzebowaa caoci przestrzeni w sensie
Kartezjusza. Dynamika bowiem nie obdzie si pojciami punktu materialnego i zmiennej w czasie odlegoci
midzy punktami materialnymi. W rwnaniach ruchu Newtona podstawow rol odgrywa przecie pojcie
przyspieszenia, ktrego nie da si zdefiniowa przez same zmienne w czasie odlegoci punktw. O
przyspieszeniu Newtona mona myle wzgldnie definiowa je tylko jako przyspieszenie wzgldem caoci
przestrzeni. Do geometrycznej realnoci pojcia przestrzeni dosza wic nowa funkcja przestrzeni, okrelajca
bezwadno. Gdy Newton uzna przestrze za absolutn, to mia na myli zapewne to realne znaczenie
przestrzeni, ktre byo powodem tego, i musia swojej przestrzeni przypisa zupenie okrelony stan ruchu,
wydajcy si jednake nie w peni okrelony przez zjawiska mechaniczne. Przestrze ta bya pomylana jako
absolutna jeszcze w drugim sensie: jej dziaanie okrelajce bezwadno pomylane byo jako samodzielne,
tzn. nie mogy mie na nie wpywu jakiekolwiek okolicznoci fizyczne; dziaaa ona na masy, ale nic odwrotnie
nie dziaao na ni.
A jednak przestrze pozostaa w wiadomoci fizykw a do najnowszych czasw jako wycznie pasywny
pojemnik wszelkich zdarzen, sam nie majcy w zdarzeniach fizycznych adnego udziau. Nowy kierunek w
procesie ksztatowania poj pojawi si dopiero z chwil powstania falowej teorii wiata i teorii pola elektromagnetycznego Faradaya-Maxwella. Stao si oczywiste, i w przestrzeni bez cia istniej stany rozchodzce
si falowo, a take zlokalizowane pola, ktre mog wywiera oddziaywania siowe na umieszczone tam masy
elektryczne wzgldnie bieguny magnetyczne. Poniewa fizykom XIX wieku cakowicie absurdalnym wy
daoby si przypisywanie funkcji wzgldnie stanw fizycznych samej przestrzeni skonstruowano orodek
przenikajcy ca przestrze, eter, wedug modelu materii wakiej, ktry mia by nonikiem procesw
elektromagnetycznych, a przez te i wietlnych. Stany tego orodka, majce by polami elektromagnetycznymi,
wyobraano sobie pocztkowo mechanistycznie na podobiestwo elastycznych deformacji cia staych.
Rozwinicie tej mechanicznej teorii eteru nie chciao si jednak w peni uda, wic stopniowo przyzwyczajono
si do rezygnowania z bliszej interpretacji natury pl eteru. Z eteru zrobia si wic pewna materia, ktrej
jedyna funkcja polegaa na tym, i suya ona jako nonik pl elektrycznych z natury swojej dalej nie
analizowalnych. Obraz by wic taki: przestrze wypenia eter, a w nim pywaj czstki materialne wzgldnie
atomy materii wakiej; struktura atomowa tej ostatniej staa si ju bowiem na przeomie wiekw pewnym
rezultatem bada.
Poniewa wzajemne oddziaywanie cia miao zachodzi za porednictwem pl, to w eterze musiao by
jeszcze pole grawitacyjne, dla ktrego rwnania pola nie przyjy jeszcze w tym czasie adnej wyranej
postaci. Eter uchodzi wic za siedlisko wszelkich oddziaywa siowych przenoszcych si w przestrzeni. Od
chwili odkrycia, i poruszajce si masy elektryczne wytwarzaj pole magnetyczne, ktrego energia dawaa
model bezwadnoci, rwnie bezwadno wydaa si dziaaniem pola zlokalizowanym w eterze.
Niejasne byy od razu mechaniczne wasnoci eteru. Wtedy przyszo wielkie odkrycie H.A. Lorentza.
Wszystkie znane wwczas wasnoci elektromagnetyzmu day si interpretowa na podstawie dwch zaoe:
eter mocno siedzi w przestrzeni, tzn. w ogle nie moe si porusza. Elektryczno mocno siedzi na ruchomych
czstkach elementarnych. Dzisiaj mona odkrycie jego sformuowa tak: przestrze fizyczna i eter s tylko
innymi wyraeniami tej samej rzeczy; pola s fizycznymi stanami przestrzeni. Jeli bowiem eterowi nie
przysuguje aden stan ruchu, to wydaje si bezpodstawne wprowadzanie go oprcz przestrzeni jako bytu
szczeglnego rodzaju. Ten sposb mylenia by jednak jeszcze obcy fizykom. Przestrze uchodzia bowiem dla
nich za co sztywnego, jednorodnego, niezdolnego do adnych zmian, wzgldnie do przybierania stanw.
Tylko geniusz Riemanna, niezrozumiany i samotny, przebi si ju w poowie ubiegego stulecia do uchwycenia nowego pojcia przestrzeni, wedug ktrego przestrze nie jest sztywna, a jej udzia w zdarzeniach
fizycznych jest moliwy. To osignicie mylowe jest tym bardziej godne podziwu, i poprzedzao ono polow
teori elektrycznoci Faradaya-Maxwella. Wtedy przysza szczeglna teoria wzgldnoci z jej odkryciem
fizycznej rwnoprawnoci wszystkich ukadw inercjalnych. W powizaniu z elektrodynamik wzgldnie z

prawem rozchodzenia si wiata ujawnia si nierozdzielno przestrzeni i czasu. Do tej pory bowiem milczco
zakadano, i czterowymiarowe continuum zdarze da si w obiektywny sposb rozszczepi na czas i
przestrze, tzn. e teraz ma absolutny sens w wiecie zdarze. Z odkryciem wzgldnoci jednoczesnoci
przestrze i czas zostay stopione w jednolite continuum w podobny sposb, jak przedtem trzy wymiary
przestrzenne byy stopione w jednolite continuum. Przestrze fizyczna zostaa wic uzupeniona do pewnej
przestrzeni czterowymiarowej, zawierajcej rwnie wymiar czasowy. Czterowymiarowa przestrze
szczeglnej teorii wzgldnoci jest rwnie sztywna i absolutna, jak przestrze Newtona.
Teoria wzgldnoci jest piknym przykadem zasadniczych rysw wspczesnego rozwoju teorii.
Wyjciowe hipotezy staj si mianowicie coraz bardziej abstrakcyjne, dalsze od dozna. Za to przybliamy si
do najszlachetniejszego celu naukowego, aby przy minimalnej iloci hipotez albo aksjomatw drog logicznej
dedukcji obj maksimum treci naszych dozna. Droga mylowa od aksjomatw do treci doznan, wzgldnie
do sprawdzalnych konsekwencji, staje si przy tym coraz dusza i subtelniejsza. Poszukujc teorii, teoretyk jest
coraz bardziej zmuszony do kierowania si czysto materialnymi, formalnymi punktami widzenia, poniewa
dowiadczenie fizyczne eksperymentatorw nie zdoa wznie si do obszarw najwyszej abstrakcji. Miejsce
gwnie indukcyjnych metod nauki, jakie odpowiadaj jej modzieczemu stanowi, zajmuje ostrona dedukcja.
Taka teoretyczna budowla musi by ju szeroko rozbudowana, aby prowadzia do wnioskw, ktre daj si
porwna z dowiadczeniem. Z pewnoci i tutaj fakt dowiadczalny jest wszechmocnym sdzi. Wyrok jego
moe jednak zapa dopiero na podstawie wielkiej i trudnej pracy mylowej, ktra przebywa wielk przestrze
midzy aksjomatami a sprawdzalnymi konsekwencjami. T olbrzymi prac musi teoretyk wykona z jasn
wiadomoci, e ona wanie moe by tylko przygotowaniem wyroku mierci na jego teori. Teoretyka
podejmujcego si czego takiego naleaoby, nie ganic, nazwa fantast; trzeba mu raczej pozwoli na
fantazjowanie, bo inna droga do celu dla niego nie istnieje. Nie jest to jednak fantazjowanie bezplanowe, lecz
poszukiwanie moliwoci najprostszych pod wzgldem logicznym i ich konsekwencji. To captatio
benevodentiae byo konieczne, aby suchacza czy czytelnika uczyni
skonnym do ledzenia z
zainteresowaniem nastpujcego cigu idei; jest to bieg myli, ktry doprowadzi od szczeglnej do oglnej
teorii wzgldnoci, a std do jej ostatniej latoroli, jednolitej teorii pola. W prezentacji tej nie da si jednak
cakowicie unikn uycia symboli matematycznych.
Zaczniemy od szczeglnej teorii wzgldnoci. Opiera si ona jeszcze bezporednio na pewnym prawie
empirycznym, na prawie staoci prdkoci wiata. Niech P bdzie punktem w prni, P' punktem
nieskoczenie bliskim odlegym o odcinek dQ. Z P wychodzi impuls wietlny i dobiega do P' w chwili t + dt.
Wtedy

Jeli dx1, dx2, dx3 s rzutami ortogonalnymi dQ i wprowadza si urojon wsp rzdn czasow
to powysze prawo staoci prdkoci rozchodzenia
si wiata przyjmuje posta
Poniewa wzr tem wyraa realny stan rzeczy, to wielkoci ds mona przypisa realne znaczenie rwnie
wtedy, gdy ssiednie punkty czterowymiarowego continuurn, wybrane s w ten sposb, e odpowiadajce im
dQ nie znika. Formuuje si to mniej wicej tak, i mwi si: czterowymiarowa przestrze (z urojon
wsprzdn czasow) szczeglnej teorii wzgldnoci ma metryk euklidesow.
Nazywanie takiej metryki euklidesow zwizane jest z rzecz nastpujc. Przyjcie takiej metryki w
trjwymiarowym continuum jest w peni rwnowane przyjciu aksjomatw geometrii euklidesowej. Rwnanie
definiujce metryk nie jest przy tym niczym innym jak twierdzeniem Pitagorasa zastosowanym do rniczek
wsprzdnych.
W szczeglnej teorii wzgldnoci dopuszczalne s tylko takie zmiany wsprzdnych (przez
transformacj), e w nowych wsprzdnych wielko ds2 (fundamentalny inwariant) rwnie wyra si przez
sum kwadratw. Transformacje takie nazywaj si transformacjami Lorentza.
Heurystyczna metoda szczeglnej teorii wzgldnoci scharakteryzowana jest za pomoc nastpujcego
zdania: jako wyraenie praw przyrody dopuszczalne s tylko takie rwnania, ktre przy zmianie wsprzdnych
przez zastosowanie transformacji Lorentza nie zmieniaj swojej postaci (wspzmienniczo rwna wzgldem
transformacji Lorentza).
Za pomoc tej metody zostay poznane konieczne powizania midzy pdem i energi, nateniami pola
eektrycznego i magnetycznego, siami elektrostatycznymi i elektrodynamicznymi, mas bezwadn i energi, a
przez to zmniejszona zostaa liczba niezalenych poj i podstawowych rwna fizyki.
Metoda ta wskazywaa swoje wasne uoglnienie: czy prawd jest, i rwnania wyraajce prawa
przyrody s nieimiennicze tylko wzgldem transformacji Lorentza, a nie s wzgldem innych transformacji?
Tak sformuowane pytanie nie ma waciwie adnego sensu, poniewa kady ukad rwna moe by

wyraony w dowolnym ukadzie wsprzdnych. Naley pyta: czy prawa przyrody s takiego rodzaju, e
wybr jakiegokolwiek szczeglnego ukadu wsprzdnych nie powoduje istotnego ich uproszczenia?
Wspomnijmy tylko nawiasem, i wypywajce z dowiadczenia twierdzenie o rwnoci masy bezwadnej i
cikiej nasuwa nam pozytywn odpowied na to pytanie. Jeli rwnowano wszystkich ukadw
wsprzdnych przy formuowaniu praw przyrody podniesie si do rangi zasady, to dochodzi si do oglnej
teorii wzgldnoci, o ile akceptuje si twierdzenie o staoci prdkoci wiata wzgldnie hipotez o
obiektywnym znaczeniu metryki euklidesowej przynajmniej w nieskoczenie maych czciach
czterowymiarowej przestrzeni.
Oznacza to, e dla skoczonych obszarw przestrzeni zakada si (majce sens fizyczny) istnienie oglnej
metryki riemannowskiej wedug wzoru

przy czym sumowanie rozciga si na wszystkie kombinacje wskanikw od 11 do 44.


Struktura takiej przestrzeni rni si pod jednym wzgldem zupenie zasadniczo od struktury przestrzeni
euklidesowej. Wspczynniki gu s na razie dowolnymi funkcjami wsprzdnych ~1 do ~4, a struktura
przestrzeni jest naprawd okrelona dopiero wtedy, gdy te funkcje g~ s rzeczywicie znane. Mona te
powiedzie: struktura takiej przestrzeni jest sama przez si cakowicie nieokrelona. Dokadniej okrelona
bdzie dopiero przez podanie praw, ktrym podlega pole metryczne Z powodw fizycznych panowao przy tym
przekonanie, i pole metrycne jest jednoczenie polem grawitacyjnym. Poniewa pole grawitacyjne okrelone
jest przez konfiguracj mas i zmienia si wraz z ni, to i geometryczna struktura przestrzeni zaley od
czynnikw fizycznych. Przestrze nie jest wic ju - wanie tak, jak spodziewa si tego Riemann absolutna,
lecz struktura jej zaley od wpyww fizycznych. Geometria (fizyczna) nie jest ju izolowan; zamknit w
sobie nauk, jak geometria Euklidesa.
Problem grawitacji zosta w nastpujcy sposb zredukowany do problemu matematycznego: naleao
znale najprostsze rwnania wice, niezmiennicze wzgldem dowolnych transformacji wsprzdnych. Jest
to dobrze wydzielony problem, ktry da si przynajmniej rozwizywa.
O potwierdzeniu tej teorii przez dowiadczenie nie chc tutaj mwi, lecz od razu pokaza, dlaczego teoria
nie moe si ostatecznie zadowoli tym sukcesem. Grawitacja zostaa wprawdzie odniesiona do struktury
przestrzeni, ale przecie oprcz pola grawitacyjnego istnieje jeszcze pole elektromagnetyczne. Musiao ono na
razie by wprowadzone do teorii jako niezaleny twr. Do rwnania wicego dla tego pola trzeba byo
addytywnie wprowadzi czony odpowiadajce za istnienie pola elektromagnetycznego. Dla umysu
teoretycznego byo jednak nieznone, e istniay dwie niezalene od siebie struktury przestrzeni, mianowicie
metryczno-grawitacyjna i elektromagnetyczna. Narzuca si przekonanie, i obydwa rodzaje pola musz
odpowiada pewnej jednolitej strukturze przestrzeni.
Natura rzeczywistoci
EINSTEIN: Czy wierzy pan w bstwo izolowane od wiata?
TAGORE: Nie izolowane. Niewyczerpalna osobowo Czowieka zawiera w sobie wszechwiat. Nie moe
istnie nic, co nie daoby si podcign pod ludzk osobowo i to dowodzi, e prawda wszechwiata jest
prawd ludzk.
Aby to wyjani, posu si pewnym faktem naukowym. Materia skada si z protonw i elektronw,
pomidzy ktrymi niczego nie ma, ale materia moe wydawa si ciga mimo braku pocze w przestrzeni
jednoczcych poszczeglne elektrony i protony. Podobnie ludzko skada si z jednostek, ale pomidzy nimi
zachodz wzajemne relacje midzyludzkie, nadajce ludzkiemu spoeczestwu jedno organizmu ywego.
Cay wszechwiat powizany jest z nami, jako jednostkami, w podobny sposb - jest to wszechwiat ludzki.
Sledziem t myl w sztuce, literaturze i wiadomoci religijnej czowieka. EINSTEIN: Istniej dwie rne
koncepcje na temat natury wszechwiata: 1. wiat jako jedno zalena od ludzkoci.
2. wiat jako rzeczywisto niezalena od czynnika ludzkiego.
TAGORE: Jeli nasz wszechwiat pozostaje w harmonii z wiecznym czowiekiem, znamy go jako prawd,
a odczuwamy jako pikno.
EINSTEIN: To jest czysto ludzka koncepcja wszechwiata.
TAGORE: Nie moe by innej koncepcji. Ten wiat jest wiatem ludzkim pogld naukowy jego dotyczcy
jest rwnie pogldem czowieka nauki. Wobec tego, wiat oddzielony od nas nie istnieje; wiat jest wzgldny,
jego rzeczywisto zaley od naszej wiadomoci. Istnieje pewien standard rozumu i przyjemnoci nadajcy
mu prawdziwo, standard Wiecznego Czowieka, ktrego doznania s naszymi doznaniami.
EINSTEIN: Jest to urzeczywistnienie istoty czowieka.
TAGORE: Tak, wiecznej istoty. Mamy realizowa j poprzez nasze emocje i dziaania. Realizowalimy
Doskonaego Czowieka, ktry nie ma ogranicze indywidualnych, uwarunkowanych naszymi ograniczeniami.
Nauka zajmuje si tym, co nie jest zwizane z jednostkami, jest to pozaosobowy ludzki wiat prawd. Religia re-

alizuje te prawdy i czy je z naszymi gbszymi potrzebami; nasza indywidualna wiadomo prawdy zyskuje
znaczenie uniwersalne. Religia stosuje do prawdy wartoci i prawd rozpoznajemy jako dobr przez nasz
wasn harmoni z ni.
EINSTEIN: W takim razie Prawda lub Pikno, nie s niezalene od Czowieka? TAGORE: Nie.
EINSTEIN: Gdyby zabrako ludzi, Apollo Belwederski nie byby ju pikny. TAGORE: Nie!
EINSTEIN: Zgadzam si, jeli chodzi o t koncepcj Pikna, lecz nie zgadzam si, gdy chodzi o Prawd.
TAGORE: Dlaczego nie? Prawd realizuje czowiek.
EINSTEIN: Nie mog udowodni, e moja koncepcja jest suszna, ale to jest moja religia.
TAGORE: Pikno tkwi w ideale doskonaej harmonii, ktra jest zawarta w Istocie Uniwersalnej. Prawda
jest doskonaym zrozumieniem Uniwersalnego Rozumu. My, jednostki, zbliamy si do niej popeniajc
pomyki i bdy, gromadzc dowiadczenia, - przez nasz wiadomo w aktach iluminacji - bo jak inaczej
moemy pozna Prawd
EINSTEIN: Nie potrafi udowodni, e prawd naukow naley uwaa za prawd niezalen od
ludzkoci; mocno w to jednak wierz. Wierz, na przykad, e twierdzenie Pitagorasa w geometrii stwierdza
co, co jest w przyblieniu prawdziwe niezalenie od istnienia czowieka. W kadym razie, jeli istnieje
rzeczywisto niezalena od czowieka, to istnieje rwnie prawda odnoszca si do tej rzeczywistoci; i tak
samo negacja tej pierwszej pociga za sob negacj istnienia drugiej.
TAGORE: Prawda, tosama z Bytem Uniwersalnym, musi by zasadniczo ludzka; w przeciwnym
wypadku wszystko, co my, jednostki, rozumielibymy jako prawdziwe, nie mogoby nigdy by nazwane
prawd, a przynajmniej prawd okrelan jako naukowa, do ktrej dochodzi si w procesie logicznym, innymi
sowy, za pomoc organu myli, ktry jest organem ludzkim. Wedug filozofii hinduskiej istnieje Brahma,
Prawda absolutna, ktrej nie mona osign przy pomocy rozumu poszczeglnej jednostki ani opisa sowami.
Mona j tylko uzyska przez zupene wcielenie indywiduum w jej nieskoczono. Taka prawda nie moe
jednak nalee do Nauki. Natura prawdy, o ktrej dyskutujemy, jest, by tak powiedzie, wygldem, tym, co
rozumowi czowieka wydaje si prawdziwe, jest wic ludzkie i mona go nazwa Maj lub iluzj.
EINSTEIN: Zgodnie wic z pask koncepcj, ktra by moe jest koncepcj hindusk, nie jest to iluzja
jednostki, lecz caej ludzkoci.
TAGORE: W nauce stosujemy dyscyplin eliminowania personalnych ogranicze
naszych
indywidualnych umysw, uzyskujemy wic to pojmowanie prawdy, ktre jest w umyle Czowieka
Uniwersalnego.
EINSTEIN: Problem w tym, czy Prawda jest niezalena od naszej wiadomoci. TAGORE To, co
nazywamy prawd polega na racjonalnej harmonii midzy subiektywnymi i obiektywnymi aspektami
rzeczywistoci, z ktrych kady naley do czowieka ponadosobowego.
EINSTEIN: Nawet w naszym codziennym yciu czujemy si zmuszeni do przypisywania przedmiotom,
ktrych uywamy, rzeczywistoci niezalenej od czowieka. Czynimy to, aby w rozsdny sposb powiza
doznania naszych zmysw. Na przykad, jeli nikogo nie ma w tym domu, to jednak st pozostaje tam, gdzie
jest.
TAGORE: Tak, pozostaje on poza umysem indywidualnym, ale nie poza umysem uniwersalnym. St,
ktry postrzegam, jest postrzegalny dla tego samego rodzaju wiadomoci, jaki ja posiadam.
EINSTEIN: Naszego naturalnego punktu widzenia dotyczcego istnienia prawdy poza ludzkoci nie
mona wyjani lub udowodni, jest to jednak przekonanie, bez ktrego nikt nie moe si oby - nawet ludzie
pierwotni. Przypisujemy Prawdzie obiektywno ponadludzk, jest to dla nas niezbdne, ta rzeczywisto,
ktra jest niezalena od naszego istnienia, i naszego dowiadczenia, i naszego umysu chocia nie potrafimy
powiedzie, co to znaczy.
TAGORE: Nauka wykazaa, e st jako ciao stae jest pozorem, i wobec tego to, co ludzki umys
postrzega jako st nie istniaoby, gdyby umys ten nie istnia. Jednoczenie trzeba take przyzna, e fakt, i
ostateczna fizyczna rzeczywisto stou nie jest niczym innym ni mnstwem krcych oddzielnie centrw si
elektrycznych, te naley do ludzkiego umysu.
W rozumieniu prawdy zawarty jest odwieczny konflikt midzy uniwersalnym umysem ludzkim a tym
samym umysem uwizionym w jednostce. Nieustanny proces ich pojednania dokonuje si w naszej nauce,
filozofii, w naszej etyce. W kadym razie, jeli istnieje jakakolwiek prawda nie zwizana z ludzkoci, jest ona
dla nas absolutnie niedostpna.
Nietrudno jest wyobrazi sobie umys, dla ktrego nastpstwo zdarze dokonuje si nie w przestrzeni, lecz
tylko w czasie, jak sekwencja nut w muzyce. Dla takiego umysu koncepcja rzeczywistoci jest pokrewna
rzeczywistoci muzycznej, w kt
rej geometria Pitagorasa nie moe mie znaczenia. Istnieje rzeczywisto papieru, nieskoczenie rna od
rzeczywistoci literatury. Dla umysu takiego rodzaju, jaki posiada ml zjadajcy papier, literatura absolutnie
nie istnieje, chocia dla umysu Czowieka literatura ma wiksz warto prawdy ni sam papier. W podobny
sposb, jeli istnieje jaka prawda nie majca adnego zmysowego albo rozumowego powizania z ludzkim
umysem, jest ona na zawsze niczym, dopki pozostajemy istotami ludzkimi.

EINSTEIN: Jestem wic bardziej religijny od pana!


TAGORE: Moja religia polega na pojednaniu Czowieka ponadosobowego, Uniwersalnego ducha
ludzkiego, w mojej wasnej indywidualnej istocie. Byo to przedmiotem moich wykadw hibbertowskich, ktre
zatytuowaem Religia Czowieka .
O nauce
Wierz w intuicj i natchnienie.. Czasami czuj pewno, e mam racj, cho nie znam jej uzasadnienia. Gdy
zamienie w 1919 roku potwierdzio moj intuicj, nie byem wcale zaskoczony. W gruncie rzeczy, bybym
zdumiony, gdyby okazao si inaczej. Wyobrania jest waniejsza ni wiedza. Wiedza jest bowiem
ograniczona, podczas gdy wyobrania obejmuje cay wiat, pobudzajc postp, rodzc ewolucj. Jest to, cile
mwic, realny czynnik w badaniach naukowych.
***
Podstaw wszelkiej pracy naukowej jest przekonanie, e wiat jest bytem uporzdkowanym i zrozumiaym, co
jest pogldem religijnym. Moje uczucia religijne s pokornym zdumieniem wobec porzdku odsaniajcego si
w drobnym skrawku rzeczywistoci, ktry jest dostpny dla naszego sabego rozumu.
***
Rozwijajc logiczne mylenie i postaw logiczn, nauka moe zmniejszy ilo panujcych w wiecie
przesdw. Nie ulega wtpliwoci, e caa, poza najprostsz, praca naukowa oparta jest na niezachwianej wierze
- pokrewnej uczuciu religijnemu - w racjonalno i zrozumiao wiata.
***
Muzyka i badania naukowe w dziedzinie fizyki wypywaj z rnych rde, s jednak powizane midzy sob
wsplnym celem, ktrym jest pragnienie wyraenia tego, co nieznane. Reakcje ich s rne, ale ich wyniki si
uzupeniaj. Co si tyczy twrczoci artystycznej i naukowej, to wraz z Schopenhauerem utrzymuj, i
najmocniejszym ich motywem jest ch porzucenia surowoci oraz monotonii ycia codziennego i schronienia
si w wiecie zapenionym obrazami naszej wasnej twrczoci. wiat ten moe rwnie dobrze skada si z
muzycznych nut, jak i regu matematycznych. Prbujemy stworzy zrozumiay obraz wiata, w ktrym
jestemy u siebie i ktry daje nam stabilno, jakiej nie mona znale w naszym yciu zewntrznym.
***
Nauka istnieje dla nauki, tak jak sztuka dla sztuki i nie zajmuje si argumentowaniem za czymkolwiek lub
wykazywaniem absurdw.
***
Prawo nie moe by ostateczne z tego jednego powodu, i pojcia, za pomoc ktrych je formuujemy,
rozwijaj si i mog okaza si niewystarczajce w przyszoci. Na dnie kadej tezy i kadego dowodu
pozostaj jakie resztki dogmatu o nieomylnoci.
***
Kady przyrodnik musi posiada co w rodzaju poczucia religijnego; nie moe on bowiem wyobrazi sobie, e
zwizki, ktre spostrzega, zostay pomylane przez niego po raz pierwszy. Czuje si raczej jak dziecko, ktrym
kieruje osoba dorosa.
***
Wszechwiat moemy widzie tylko za porednictwem wrae naszych zmysw odbijajcych w poredni
sposb przedmioty rzeczywistoci.
***
Uczeni poszukujc prawdy nie licz si z wojnami.
***
Nie ma wszechwiata poza wszechwiatem dla nas. Nie jest to cz naszego pojcia. Oczywicie, nie mona
dosownie bra porwnania z globusem. Ja operuj tylko symbolami. Wikszo pomyek w filozofii i logice
pojawia si dlatego, e umys ludzki jest skonny do brania symbolu za rzeczywisto.
***
Widz wzr. Ale moja wyobrania nie potrafi odmalowa twrcy tego wzoru. Widz zegar. Nie potrafi jednak
wyobrazi sobie zegarmistrza. Umys ludzki jest niezdolny do wyobraenia sobie czterech wymiarw. Jak
mgby wyobrazi sobie Boga, przed ktrym tysic lat i tysic wymiarw s jak jedno?
***
Wyobramy sobie pluskw zupenie pask, yjc na powierzchni kuli. Niech bdzie ona obdarzona zdolnoci
analizy, niech studiuje fizyk, nawet niech napisze ksik. Jej wiat bdzie dwuwymiarowy. Moe nawet
intelektualnie albo matematycznie wyobrazi sobie trzeci wymiar, nie moe go jednak przedstawi wizualnie.
Czowiek jest w tej samej sytuacji, jak nieszczliwa pluskwa, z t rnic, e jest on trjwymiarowy. Czowiek
moe sobie wyobraa matematycznie czwarty wymiar, nie moe go jednak widzie, nie moe go przedstawi
wizualnie, nie moe go reprezentowa fizycznie. Istnieje on dla niego tylko matematycznie. Umys nie potrafi
go uchwyci.

Wiedza o przeszoci i przyszoci w mechanice kwantowej


Dobrze wiadomo, e zasady mechaniki kwantowej ograniczaj moliwoci cisego przewidywania
przyszego toru czstki. Niemniej jednak czasami przypuszcza si, e mechanika kwantowa dopuszcza
dokadny opis przeszego toru czstki.
Celem niniejszej noty jest dyskusja prostego eksperymentu mylowego wykazujcego, e moliwo
opisania przeszego toru jednej czstki prowadziaby do przewidywa przyszego zachowania si drugiej
czstki w sposb nie dopuszczany w mechanice kwantowej. Bdzie to prowadzio do wniosku, e zasady
mechaniki kwantowej w rzeczywistoci pocigaj za sob niepewno w opisie przeszych zdarze,
analogiczn do niepewnoci w przewidywaniu zdarze przyszych. W rozpatrywanym przypadku bdzie
wykazane, e owa niepewno w opisie przeszych zdarze pojawia si wskutek ogranicze wiedzy, jak
mona uzyska przy pomiarze pdu.
Rozwamy mae pudeko B, jak pokazano na rysunku, zawierajce pewn liczb identycznych czstek w
ruchu cieplnym, zaopatrzone w dwa mae otwory zamknite migawk S. Migawka jest nastawiona tak, e
otwiera si automatycznie na krtki czas i zamyka si z powrotem, a liczba czstek w pudeku jest tak dobrana,
e pojawiaj si przypadki, w ktrych jedna czstka opuszcza pudeko i przebywa bezporednio drog SO do
obserwatora znajdujcego si w punkcie O, a druga czstka przebiega dusz drog SRO po sprystym
odbiciu od elipsoidalnego reflektora R. Pudeko way si dokadnie przed i po otwarciu migawki w celu
wyznaczenia cakowitej energii czstek, ktre pozostay, a obserwator w punkcie O wyposaony jest w rodki
do obserwacji przybycia czstek, zegar do mierzenia czasu ich przybycia i jaki przyrzd do mierzenia pdu.
Ponadto odlegoci SO oraz SRO zostay uprzednio dokadnie zmierzone - odlego SO jest wystarczajca do
tego, aby chd zegara nie by zakcany przez efekty grawitacyjne zwizane z waeniem pudeka, a odlego
SRO jest bardzo dua, aby umoliwi dokadne powtrne waenie pudeka przed przybyciem drugiej czstki.
Zamy teraz, e obserwator w punkcie O mierzy pd pierwszej czstki, gdy dobiega ona do niego po
drodze SO, a nastpnie mierzy czas jej przybycia. Oczywicie, ta ostatnia obserwacja, wykonana np. za pomoc
owietlenia promieniami gamma, zmieni pd w nieznany sposb. Jednake, znajc pd czstki w przeszoci, a
wic i jej przeszl prdko i energi, wydaje si moliwe obliczenie czasu, kiedy migawka musiaa by
otwarta, na podstawie znanego czasu przybycia pierwszej czstki, oraz obliczenia energii i prdkoci drugiej
czstki ze znanego ubytku energii zawartej w pudeku w wyniku otwarcia migawki. Wydawaoby si wic
moliwe przewidzenie z gry zarwno energii, jak i czasu przybycia drugiej czstki, wynik paradoksalny,
poniewa energia i czas s wielkociami, ktre w mechanice kwantowej nie komutuj.
Wyjanienie pozornego paradoksu musi lee w okolicznoci, e przeszego ruchu pierwszej czstki nie
mona wyznaczy dokadnie, jak to byo zakadane. Istotnie, jestemy zmuszeni do konkluzji, e nie moe
istnie metoda pomiaru pdu czstki bez zmiany jego wartoci. Na przykad, analiza metody obserwacji efektu
Dopplera w wietle podczerwonym odbitym od zbliajcej si czstki wykazuje, e chocia pozwala to na
wyznaczenie pdu czstki zarwno przed, jak i po zderzeniu z uytym kwantem wiata, to pozostawia
niepewno co do czasu, w ktrym zachodzi zderzenie z kwantem. Wobec tego w naszym przykadzie, chocia
prdko pierwszej czstki mona wyznaczy zarwno przed, jak i po oddziaywaniu ze wiatem
podczerwonym, nie byoby moliwe wyznaczenie dokadnego pooenia na drodze SO, w ktrym zasza zmiana
prdkoci, co byoby konieczne do uzyskania dokadnego czasu, w ktrym migawka bya otwarta.
Naley wic wycign wniosek, e zasady mechaniki kwantowej musz pociga za sob niepewno w
opisie zdarze przeszych, ktra jest analogiczna do niepewnoci w przewidywaniu zdarze przyszych. Naley
take zauway, e chocia moliwe jest zmierzenie pdu czstki, a potem zmierzenie jej pooenia, to nie da to
wystarczajcej informacji do penej rekonstrukcji jej przeszego toru, poniewa wykazano, i nie moe istnie
metoda mierzenia pdu czstki bez zmiany jego wartoci. Na koniec, szczeglnie interesujce jest podkrelenie
godnego uwagi wniosku, i zasady mechaniki kwantowej w rzeczywistoci narzucayby ograniczenia na
lokalizacj w czasie zjawiska makroskopowego, takiego jak otwarcie i zamknicie migawki. e nawet jeli
poczynilibymy szybkie postpy w naszych zdolnociach percepcji, nie moglibymy ostatecznie rozwika
tajemnicy przyrody. Moglibymy, by
moe, widzie dziaanie przyczynowoci w subtelniejszych
zachowaniach atomw, tak jak przy starych podstawach przyczynowego sformuowania mechaniki klasycznej
moglimy postrzega i sporzdza obrazy wszystkiego, co byo obserwowane jako wystpujcego w
przyrodzie.
Miejsce, gdzie pojawia si dzisiaj rozbieno, nie ley pomidzy przyrod a zasad przyczynowoci, lecz
raczej midzy stworzonym przez nas obrazem przyrody a realiami samej przyrody. Obraz nasz nie jest w
doskonaej zgodnoci z naszymi wynikami obserwacyjnymi; i jak wci od nowa wskazywaem, spraw
postpu nauki jest wprowadzenie tutaj dokadniejszej zgodnoci. Jestem przekonany, e wprowadzenie tej
zgodnoci musi doj do skutku, nie przez odrzucenie przyczynowoci, lecz przez rozszerzenie jej formuy i jej
udoskonalenie, tak aby uzgodni j ze wspczesnymi odkryciami.

Uwagi o zmianie sposobu stawiania problemw w fizyce teoretycznej*


Za pomoc postrzee zmysowych otrzymujemy wiedz o przedmiotach wiata zewntrznego tylko w
sposb poredni. Zadaniem fizyki w szerszym sensie jest dostarczenie nam myli o realnym bycie i zdarzeniach,
myli, ktre pozwoliyby nam ustali w postaci praw zwizki midzy postrzeeniami dostarczanymi przez
zmysy. Jest rzecz jasn, i moe to si dokona tylko drog spekulatywn, konstruktywn.
Wiemy dzisiaj, e nauka nie moe wyrosn z samej bezporedniej empirii, e budujc nauk zdani
jestemy na swobodne pomysy, ktrych przydatno mona sprawdzi dopiero a posteriori w dowiadczeniu.
Fakty te mogy umkn uwadze wczeniejszych pokole, ktrym wydawao si, e twory teoretyczne wyrastaj
z empirii na drodze indukcyjnej bez twrczego dziaania swobodnego tworzenia poj. Im prymitywniejszy jest
stan nauki, tym atwiej moe badacz y w iluzji, i jest on czystym empirykiem. Jeszcze w XIX wieku wielu
wierzyo, e zasad Newtona hypotheses non fingo naley ka u podstaw wszelkiej zdrowej nauki
przyrodniczej.
W ostatnich czasach rozwj systemw teoretycznych doprowadzi do tego, e poznanie spekulatywnego
charakteru wiedzy stao si dobrem powszechnym. Nie pytamy ju o prawdziwo teorii, lecz o jej
uyteczno, skuteczno. Gdy teoria pocztkowo pomylana bya jako opis realnych rzeczy, pniej szukano
ju tylko modelu procesw przyrody; najnowsza faza rozwoju, mechanika kwantowa, czciowo
zrezygnowaa nawet z tego charakteru modelu; z jasn wiadomoci spekulatywnego charakteru wszelkich
bada teoretycznych gwn uwag powicono w niej na to, aby obej si jak najmniejsz liczb elementw
teoretycznych. Dla tego celu powica si nawet danie ujcia cile przyczynowego.
Chcielibymy rzuci tutaj bardzo pobiene spojrzenie na zmiany, jakich doznawa nasz pogld na
rzeczywisto fizyczn. Od czasw Kartezjusza i Newtona prbowano przede wszystkim sprowadza wszelkie
zdarzenia fizyczne do samych ruchw niezmiennych samych w sobie atomw. Przestrze, czas, atomy - te
ostatnie wyposaone w bezwadno i siy oddziaywania wzajemnego - wydaway si jedyn moliw do
pomylenia podstaw wszelkiej teorii fizycznej.
Wtedy nastpia pierwsza wielka zmiana, ktr stanowio stworzone przez Faradaya i Maxwella pojcie
pola elektrycznego i magnetycznego. Owo pojcie pola uzyskao fundamentaln niezaleno obok czstek
materialnych. Od ostatniego przeomu wiekw pojawio si nawet denie do podporzdkowania czstek
pojciu pola, aby same cegieki skadowe materii - traktowane jako noniki elektrycznoci - opisywa jako
obszary szczeglnie intensywnego pola.
Teori wzgldnoci w jej dotychczasowej postaci naley w zupenoci uwaa za ga teorii pola.
Sprowadza ona wasnoci przestrzeni i czasu rwnie do cigych pl, odbierajc geometrii metrycznej jej
aprioryczny charakter w stosunku do innych tworw fizycznych.
Teoria czstek i teoria pola rni si od siebie w fundamentalny sposb pod wzgldem struktury
matematycznej. Pierwsza prbuje przedstawia modelowo rzeczywisto za pomoc skoczonej, cho czasem
ogromnie wielkiej liczby parametrw zalenych od czasu; speniajcych zupene rwnania rniczkowe. Druga
posuguje si natomiast niewielk liczb funkcji cigych wsprzdnych przestrzennych i czasu (wzgldnie
czterech wsprzdnych czasoprzestrzennych), ktre to funkcje speniaj rwnania rniczkowe czstkowe.
Najmodsza ga fizyki teoretycznej, mechanika kwantowa, nawizuje do teorii czstek. W tej mierze
teoria ta ma rwnie charakter modelu. Wyrzeka si jednak moliwoci przedstawiania wsprzdnych czstek
jako funkcji czasu; o tyle rezygnuje ona z przedstawiania modelu rzeczywistych wydarze. Zamiast tego wprowadza ona, jako pojcie podstawowe, prawdopodobiestwo konfiguracji czstek. Miejsce zupenych rwna
rniczkowych opisujcych nastpowanie po sobie konfiguracji czstek w czasie, zajmuje tutaj jedno (lub kilka)
rwna rniczkowych, ustalajcych prawa pokazujce, w jaki sposb zmienia si w czasie prawdopodobiestwo konfiguracji.
Dla obecnego stadium fizyki teoretycznej charakterystyczne jest to, i kady z wymienionych kierunkw
teoretycznych szczeglnie dobrze potrafi zdawa spraw z pewnych cech wiata dowiadczenia, podczas gdy
pod innnym wzgldem wydaje si mie ograniczenia. W szczeglnoci brak logicznie zadowalajcej syntezy
teorii pola i teorii kwantw, przy czym panuje oglne przekonanie, i w obydwu tkwi skadniki niezbdne do
takiej syntezy. Nikt jednak nie moe zaprzeczy, e praca toczy si z wieloma sukcesami i niezmordowanym
oddaniem. Nikt nie wpada w zwtpienie wobec dysharmonicznej zagadkowoci, ktr stawia przed nami
przyroda; wierz jednak, e ten optymizm naszego pokolenia nie opiera si na niedocenianiu trudnoci.
O metodyce fizyki teoretycznej
Jeli chcecie dowiedzie si od fizykw teoretykw czego na temat stosowanych przez nich metod, to
proponuj wam trzyma si zasady: Nie suchajcie ich sw, lecz trzymajcie si ich czynw! Jeli bowiem kto
co wymyli, to wytwory jego fantazji wydaj mu si tak konieczne i naturalne, e nie uwaa ich na twory
myli, lecz za rzeczywisto, ktra jest nam dana i chciaby, aby inni rwnie tak uwaali.

Mogoby si wydawa, e sowa te wypowiedziaem po to, by da pastwu powd do opuszczenia odczytu.


Powiedz bowiem pastwo: prelegent sam jest twrczym fizykiem i wobec tego powinien refleksj nad
struktur nauki teoretycznej pozostawi teoretykom poznania.
Z osobistego punktu widzenia mog si broni przed takim zarzutem zapewniajc, e nie z wasnej
inicjatywy, lecz na uprzejme zaproszenie wszedem na t katedr, suc za pomnik czowiekowi, ktry przez
cae ycie walczy o jedno poznania. Merytorycznie natomiast moje wysiki byyby usprawiedliwione tym, e
jednak moe by interesujce, co myli o swojej nauce kto, kto przez cae ycie z caych si dy do
wyjanienia i ulepszenia jej podstaw. Sposb, w jaki patrzy on na przeszo i teraniejszo swojej dziedziny,
moe zbyt mocno zalee od tego, czego oczekuje on od przyszoci i do czego dy w teraniejszoci; ale taki
jest los kadego, kto intensywnie wy si w pewien wiat idei. Jest z nim, tak jak z historykiem, ktry te
przecie rzeczywiste zdarzenia - cho moe niewiadomie - grupuje wok stworzonych przez siebie ideaw
dotyczcych ludzkiego spoeczestwa.
Zamierzamy tutaj rzuci przelotne spojrzenie na rozwj systemu teoretycznego, zwracajc przy tym
gwn uwag na stosunek treci teoretycznej do caoksztatu faktw dowiadczalnych. Chodzi o wieczny
konflikt obydwu nierozdzielnych skadowych naszej wiedzy, empirii i rafio, w naszej dziedzinie.
Staroytn Grecj czcimy jako kolebk zachodniej nauki. Tutaj po raz pierwszy stworzono mylowy cud
systemu logicznego, ktrego twierdzenia wynikay jedne z drugich z tak cisoci, i kade z dowiedzionych
twierdze uwolnione zostao z jakiejkolwiek wtpliwoci - geometri Euklidesa. To godne podziwu dzieo
rafio dao ludzkiemu umysowi wiar we wasne siy do nastpnych czynw. Ten, kto za modu nie potrafi
podziwia tego dziea, nie urodzi si na badacza teoretycznego.
Aby jednak dojrze do wiedzy obejmujcej rzeczywisto, potrzebne byo drugie podstawowe przekonanie,
ktre do czasw Keplera i Galileusza nie byo powszechnie przyjte wrd filozofw. Drog samego logicznego
mylenia nie moemy zdoby adnej wiedzy o wiecie dowiadczenia; wszelka wiedza o rzeczywistoci
wypywa z dowiadczenia i do niego zmierza. Twierdzenia uzyskane na drodze czystej logiki s cakowicie
puste w stosunku do rzeczywistoci. Galileusz, dziki temu przekonaniu, a zwaszcza dziki temu, e wpoi je
wiatu naukowemu, jest ojcem nowoczesnej fizyki, a nawet nowoczesnych nauk przyrodniczych w ogle. Jeli
jednak dowiadczenie ma by pocztkiem i kocem wszelkiej naszej wiedzy o rzeczywistoci, to jaka jest rola
ratio w nauce?
Gotowy system fizyki teoretycznej skada si z poj, podstawowych zasad, ktre maj spenia te pojcia
oraz z wnioskw uzyskanych za pomoc dedukcji logicznej. Z tymi wnioskami powinny by zgodne nasze
poszczeglne dowiadczenia; wyprowadzenie logiczne tych wnioskw zajmuje w kadej ksice traktujcej o
fizyce teoretycznej prawie wszystkie stronice.
Jest to waciwie tak samo, jak w geometrii euklidesowej, tyle tylko, e podstawowe zasady nazywaj si
tam aksjomatami i nie mwi si o tym, e twierdzenia miayby by zgodne z jakimikolwiek dowiadczeniami.
Jeli jednak geometri euklidesow ujmuje si jako nauk o moliwociach wzajemnego pooenia cia praktycznie sztywnych, czyli interpretuje jako nauk fizyczn i nie abstrahuje si od jej pierwotnej treci
empirycznej, to logiczna tosamo geometrii i fizyki teoretycznej jest pena.
Okrelilimy tu miejsce ratio i dowiadczenia w systemie fizyki teoretycznej. Ratio tworzy konstrukcj
systemu. Treci dowiadczenia i ich wzajemne zwizki powinny zosta przedstawione za pomoc wnioskw
wynikajcych z teorii. Wycznie w moliwoci takiego przedstawienia zawiera si warto i uprawomocnienie
caego systemu, a w szczeglnoci lecych u jego podstaw poj i podstawowych zasad. Poza tym, te ostatnie
s swobodnymi wytworami ludzkiego umysu, nie dajcymi si a priori uzasadni ani przez odwoanie si do
natury ducha ludzkiego, ani w aden inny sposb.
Nieredukowalne pod wzgldem logicznym pojcia podstawowe i podstawowe zasady stanowi
nieuniknion, racjonalnie nieuchwytn cz teorii. Najgwniejszym celem wszelkiej teorii jest moliwie jak
najwiksze uproszczenie i zmniejszenie liczby tych nieredukowalnych poj podstawowych bez koniecznoci
rezygnacji z trafnego przedstawiania jakichkolwiek treci dowiadczenia.
Naszkicowany tutaj pogld o czysto fikcyjnym charakterze podstaw teorii w XVIII i XIX wieku wcale nie
by powszechnie uznany. Zyskuje on jednak coraz lepsze podstawy z tego wzgldu, i odstp mylowy midzy
podstawowymi pojciami i prawami, z jednej strony, a konsekwencjami, ktre naley wiza z naszymi
dowiadczeniami z drugiej strony, wci si powiksza, im bardziej budowa logiczna si ujednolica, tzn. daje
si oprze na coraz mniejszej liczbie logicznie niezalenych elementw pojciowych.
Newton, pierwszy twrca obszernego, skutecznego systemu fizyki teoretycznej wierzy jeszcze w to, i
podstawowe pojcia i zasady jego systemu da si wyprowadzi z dowiadczenia. Jego sowa: Hypotheses non
fingo naley chyba interpretowa w tym sensie.
W rzeczy samej, wydawao si wtedy, e pojcia czasu i przestrzeni nie maj w sobie niczego
probematycznego. Pojcia masy, bezwadnoci i siy oraz ich zwizki w postaci praw wydaway si wzite
bezporednio z dowiadczenia. Jeli jednak ju przyjmie si t podstaw, to wydaje si, e wyraenie na si
grawitacyjn mona wyprowadzi z dowiadczenia i e mona oczekiwa czego podobnego dla innych si.

Ze sformuowa Newtona widzimy jednak, e pojcie absolutnej przestrzeni, zawierajce w sobie pojcie
absolutnego spoczynku budzio jego niepokj. By wiadom tego, i temu ostatniemu pojciu zdawao si nic
nie odpowiada w dowiadczeniu. Takie samo uczucie mia take przy wprowadzaniu si dziaajcych na
odlego. Jednake ogromny sukces praktyczny jego nauki mg przeszkodzi jemu i fizykom XVIII i XIX
wieku w rozpoznaniu fikcyjnego charakteru podstaw jego systemu.
Wikszo wczesnych przyrodnikw bya przekonana, i podstawowe pojcia i prawa fizyki nie s w
sensie logicznym swobodnymi tworami ludzkiego umysu, lecz mona je wyprowadzi z eksperymentw za
pomoc abstrakcji - tzn. na drodze logicznej. Wyrane zrozumienie bdnoci tego ujcia przyniosa
waciwie dopiero oglna teoria wzgldnoci: wykazaa ona bowiem, i stosujc fundament znacznie odlegy
od newtonowskiego mona sprosta danej sferze faktw dowiadczalnych nawet w bardziej zadowalajcy i
doskonalszy sposb, ni to byo moliwe przy uyciu fundamentu newtonowskiego. Jednak cakiem
niezalenie od sprawy wyszoci, fikcyjny charakter podstaw sta si cakowicie widoczny przez to. e mona
byo wskaza dwie istotnie rne podstawy w wysokim stopniu zgodne z dowiadczeniem. W kadym razie w
ten sposb udowodniono, i wszelka prba logicznego wyprowadzenia podstawowych poj i praw mechaniki
z elementarnych dowiadcze skazana jest na niepowodzenie.
Jeli zatem jest prawd, i aksjomatycznej podstawy fizyki teoretycznej nie mona wyprowadzi z
dowiadczenia, lecz musi ona zosta swobodnie wymylona, to czy moemy w ogle mie nadziej na
znalezienie waciwej drogi? Co wicej, czy istnienie tej drogi nie jest tylko naszym zudzeniem? Czy w ogle
moemy mie nadziej na to, i dowiadczenie bdzie nami bezpiecznie kierowao, jeli istniej teorie, takie
jak mechanika klasyczna, w znaczym stopniu zgodne z dowiadczeniem, a nie ujmujce rzeczy gbiej? Na to
odpowiem z caym przekonaniem, i waciwa droga; moim zdaniem, istnieje i potrafimy j znale. Nasze
dotychczasowe dowiadczenie pozwala nam mianowicie ufa, i przyroda jest realizacj tego, co jest
najprostsze do pomylenia pod wzgldem matematycznym53. Drog czysto matematycznej konstrukcji, wedug
mojego przekonania, potrafimy znale te wanie pojcia i te zwizki midzy nimi w postaci praw, ktre daj
klucz do rozumienia zjawisk przyrody. Dowiadczenie moe wprawdzie sugerowa uyteczne pojcia
matematyczne, ale w aden sposb nie mona ich z niego wyprowadzi. Dowiadczenie pozostaje oczywicie
jedynym kryterium uytecznoci konstrukcji matematycznej dla fizyki. Waciwa zasada twrcza tkwi jednak w
matematyce. W pewnym sensie uwaam wic te, e prawd jest, i czyste mylenie moe uchwyci
rzeczywisto, tak jak to wymarzyli sobie staroytni.
Aby uzasadni to zaufanie, koniecznie musz si posuy pojciami matematycznymi. Swiat fizyczny
przedstawiany jest za pomoc czterowymiarowego continuum. Jeli przyjm w nim metryk riemannowsk i
zapytam o najprostsze prawa, ktre metryka taka mogaby spenia, to dochodz,do relatywistycznej teorii grawitacji pustej przestrzeni. Jeli wezm pole wektorowe w tej przestrzeni, wzgldnie otrzymany z niego tensor
antysymetryczny i spytam o najprostsze prawa, ktre takie pole moe spenia, to dojd do rwna Maxwella w
pustej przestrzeni.
Gdy ju si do tego dojdzie, to brakuje jeszcze teorii takich czci przestrzeni, w ktrych gsto
elektryczna nie znika. Louis de Broglie odgad istnienie pewnego pola falowego, nadajcego si do wyjanienia
pewnych kwantowych wasnoci materii. Dirac odnalaz w spinorach wielkoci falowe nowego rodzaju, ktrych
najprostsze rwnania pozwalaj w znacznym stopniu wyprowadzi wasnoci elektronu. Ostatnio z moim
wsppracownikiem, doktorem Walterem Mayerem, stwierdziem, i owe spinory s szczeglnym przypadkiem
pl nowego rodzaju, zwizanych z matematycznie z przestrzeni czterowymiarow; ktre nazwalimy
pwektorami. Najprostsze rwnania, ktrym mona podporzdkowa takie pwektory, daj klucz do
zrozumienia istnienia dwojakiego rodzaju czstek elementarnych o rnych masach wakich i takim samym,
ale przeciwnym znaku adunku. Owe pwektory s po zwykych wektorach najprostszymi matematycznymi
tworami polowymi, moliwymi w metrycznym continuum o czterech wymiarach i wydaje si, e w sposb
niewymuszony opisuj one istotne wasnoci elektrycznych czstek elementarnych.
Dla naszych rozwaa istotne jest to, i wszystkie te konstrukcje i wice je prawa mona otrzyma
kierujc si zasad wyszukiwania najprostszych matematycznie poj i ich zwizkw. Ograniczono
matematycznie istniejcych prostych rodzajw pl i prostych rwna, ktre s dla nich moliwe, uzasadnia
nadziej teoretykw na ujcie gbi rzeczywistoci.
Najtrudniejszym punktem takiego rodzaju teorii pola jest zrozumienie atomowej struktury materii i energii.
Teoria ta jest mianowicie w podstawach swoich o tyle nie atomistyczna, o ile operuje wycznie cigymi
funkcjami przestrzeni, w przeciwiestwie do mechaniki klasycznej, ktrej najwaniejszy element, punkt
materialny, od razu oddaje atomow struktur materii.
Wspczesna teoria kwantw w postaci, jak nadali jej de Broglie, Schrdinger i Dirac, operujca przecie
funkcjami cigymi, przezwyciya t trudno drog pewnej miaej interpretacji, sformuowanej jasno po raz
pierwszy przez Maxa Borna: funkcje przestrzenne wystpujce w rwnaniach nie roszcz sobie pretensji do
tego, aby by modelem matematycznym tworw atomowych. Funkcje te maj tylko wyznacza rachunkowo
prawdopodobienstwa tego, i w przypadku pomiaru twr taki zostanie znaleziony w okrelonym miejscu

wzgldnie w okrelonym stanie ruchu. Ujcie to jest pod wzgldem logicznym bez zarzutu i odnioso znaczce
sukcesy. Zmusza ono jednak do uywania pewnego continuum, ktrego wymiar nie
jest wymiarem przestrzeni dotychczasowej fizyki (czyli cztery), lecz nieograniczenie ronie wraz z liczb
czstek skadajcych si na rozpatrywany ukad. Musz przyzna, i interpretacji tej przypisuj jedynie
przejciowe znaczenie. Wierz nadal w moliwo modelu rzeczywistoci, tzn. teorii, ktra przedstawiaaby
rzeczy same, a nie tylko prawdopodobienstwo ich wystpienia.
Z drugiej strony, wydaje mi si rzecz niewtpliw, e musimy porzuci myl o zupenej lokalizacji
czstki w modelu teoretycznym. Wydaje mi si to trwaym wynikiem relacji nieoznaczonoci Heisenberga.
Mona jednak z powodzeniem myle o teorii atomistycznej we waciwym sensie (nie tylko na podstawie
interpretacji), bez lokalizacji czstek w modelu matematycznym. Aby np. zda spraw z atomistycznego
charakteru elektrycznoci, rwnania pola musz tylko prowadzi do nastpujcej konsekwencji: trjwymiarowa
cz przestrzeni, na ktrej brzegach znika gsto elektryczna, zawsze musi zawiera adunek wyraajcy si
liczb cakowit. Atomistyczny charakter twierdze cakowych mgby wic zadowalajco da si wyraa w
teorii continuum bez lokalizacji tworw stanowicych struktur atomow.
Dopiero wtedy, gdyby udao si stworzy takiego rodzaju opis struktury atomowej, uwaabym zagadk
kwantow za rozwizan.
Czy opis kwantowo-mechaniczny rzeczywistoci fizycznej mona uwaa za zupeny?
W teorii zupenej istnieje element odpowiadajcy kademu elementowi rzeczywistoci. Wystarczajcym
warunkiem rzeczywistoci wielkoci fizycznej jest moliwo przewidywania jej w sposb pewny, bez
zakcania ukadu. W mechanice kwantowej w przypadku dwch wielkoci fizycznych opisywanych przez
operatory nieprzemienne, znajomo jednej z nich wyklucza znajomo drugiej. Wobec tego albo (1) opis
rzeczywistoci dany przez funkcj falow w mechanice kwantowej nie jest zupeny, albo (2) te dwie wielkoci
nie mog jednoczenie by rzeczywiste. Rozwaianie problemu tworzenia przewidywa dotyczcych pewnego
ukadu na podstawie pomiarw wykonywanych na innym ukadzie, ktry przedtem z nim oddziaywa,
prowadzi do wyniku, e jeli (1) jest faszywe, to (2) jest rwnie faszywe. Prowadzi to wic do wniosku, e
opis rzeczywistoci, ktry daje funkcja falowa, nie jest zupeny.
1. Wszelkie powane rozwaanie teorii fizycznej musi bra pod uwag rozrnienie pomidzy
obiektywn rzeczywistoci, niezalen od wszelkiej teorii, a pojciami fizycznymi, ktrymi operuje ta teoria.
Pojcia te pomylane s tak, aby odpowiaday obiektywnej rzeczywistoci i za pomoc tych poj
przedstawiamy sobie t rzeczywisto.
Prbujc oceni sukces teorii fizycznej moemy zada sobie dwa pytania: (1) Czy teoria jest poprawna?
i (2) Czy opis, ktry daje teoria jest zupeny? Tylko w przypadku, w ktrym mona da odpowied
twierdzc na obydwa te pytania, pojcia teorii mona nazwa zadowalajcymi. Poprawno teorii ocnia si
przez stopie zgodnoci midzy wnioskami teorii a ludzkim dowiadczeniem. Dowiadczenie to, bdce
jedynym, ktre uprawnia nas do formuowania wnioskw na temat rzeczywistoci, w fizyce przyjmuje posta
eksperymentu i pomiaru. Tym, co zamierzamy tutaj rozwaa, jest drugie pytanie w zastosowaniu do
mechaniki kwantowej.
Jaki by nie by sens terminu zupelny, nastpujce danie w stosunku do teorii zupenej wydaje si
konieczne: kady element rzeczywistoci fizycznej musi mie odpowiednik w teorii fizycznej. Nazwiemy to
warunkiem zupenoci. Na drugie pytanie jest wic atwo odpowiedzie, jeli tylko potrafimy rozstrzygn,
jakie s elementy rzeczywistoci fizycznej.
Elementw rzeczywistoci fizycznej nie moemy okreli za pomoc apriorycznych rozwaa
filozoficznych, lecz trzeba je znale drog odwoania si do wynikw eksperymentw i pomiarw:
Wyczerpujca definicja rzeczywistoci nie jest jednak dla naszych celw potrzebna. Zadowolimy si
nastpujcym kryterium, ktre uwaamy za rozsdne. Jeeli, nie zakcajc ukadu w aden sposb, moemy w
sposb pewny (tzn. z prawdopodobiestwem rwnym jednoci przewidzie warto jakiej wielkoci fizycznej, to
istnieje element rzeczywistoci fizycznej odpowiadajcy tej wielkoci fizycznej. Wydaje nam si, e kryterium to,
chocia dalekie od wyczerpania wszystkich moliwych drg rozpoznawania rzeczywistoci fizycznej,
przynajmniej daje nam jedn z takich drg, jeli tylko spenione s zawarte w nim warunki. Kryterium to,
traktowane nie jako konieczny, lecz tylko jako wystarczajcy warunek rzeczywistoci, jest zgodne zarwno z
klasyczn, jak i kwantow ide rzeczywistoci.
Dla zilustrowania wchodzcych tu w gr idei rozwamy kwantowo-mechaniczny opis zachowania si
czstki majcej jeden stopie swobody. Podstawowym pojciem teorii jest pojcie stanu, o ktrym zakada si,
e jest cakowicie scharakteryzowany przez funkcj falow , ktra jest funkcj zmiennych wybranych do opisu
zachowania si czstki. Odpowiednio do kadej obserwowalnej fizycznie wielkoci A istnieje operator, ktry
bdzie oznaczany t sam liter.
Jeli jest funkcj wasn operatora A, to znaczy, jeli

gdzie a jest liczb, wtedy wielko fizyczna A ma z pewnoci warto a, jeli tylko czstka jest w stanie
danym przez . Zgodnie z naszym kryterium rzeczywistoci, dla czstki w stanie danym przez ~ speniajcym
rwnanie (1~, istnieje element rzeczywistoci fizycznej odpowiadajcy wielkoci fizycznej A. Niech np.
gdzie h jest sta Plancka, Po pewn ustalon liczb, a x zmienn niezalen. Poniewa operator odpowiadajcy
pdowi czstki jest rwny

otrzymujemy

Wobec tego, w stanie danym przez rwnanie (2) pd ma z pewnoci warto po. Ma wic sens mwienie, e
pd czstki w stanie danym przez rwnanie (2) jest rzeczywisty. Z drugiej strony, jeli rwnanie (1) nie jest
spenione, nie moemy ju mwi, e wielko fizyczna A ma jak szczegln warto. Jest tak np. z
wsprzdn czstki. Odpowiadajcy jej operator, powiedzmy, q, jest operatorem mnoenia przez zmienn
niezalen. Wobec tego

Zgodnie z mechanik kwantow moemy tylko powiedzie, e wzgldne prawdopodobiestwo tego, e pomiar
wsprzdnej da wynik lecy midzy a i b wynosi

Poniewa prawdopodobiestwo jest niezalene od a, a zaley tylko od rnicy b-a, widzimy, e wszystkie
wartoci wsprzdnej s rwnoprawdopodobne.
Okrelona warto wsprzdnej, dla czstki w stanie danym przez rwnanie (2), nie jest wic
przewidywalna i mona j otrzyma jedynie przez bezporedni pomiar. Pomiar taki zaburza jednak czstk,
zmienia wic jej stan. Po wyznaczeniu wsprzdnej czstka nie bdzie ju w stanie danym przez rwnanie (2).
Zazwyczaj wyciga si std w mechanice kwantowej wniosek, e jeli pd czstki jest znany, to jej
wsprzdna nie ma rzeczywistoci fizycznej.
Bardziej oglnie, w mechanice kwantowej wykazuje si, e jeli operatory odpowiadajce dwm
wielkociom fizycznym, powiedzmy, A i B, nie komutuj, tzn. jeli AB ~ BA, wtedy dokadna znajomo jednej
z nich wyklucza znajomo drugiej. Ponadto, wszelka prba eksperymentalnego wyznaczenia tej ostatniej
zmieni stan ukadu w taki sposb, e zniszczy wiedz o pierwszej.
Wynika std, e albo (l) kwantowomechaniczny opis rzeczywistoci dany za pomoc funkcji falowej nie
jest zupeny, albo (2) jeli operatory odpowiadajce dwm wielkociom fizycznym s nieprzemienne, to te dwie
wielkoci nie mog by rwnoczenie rzeczywistoci. Jeli bowiem obydwie byyby rwnoczenie rzeczywistoci - a zatem miayby okrelone wartoci - wartoci te wchodziyby do zupenego opisu, zgodnie z
warunkiem zupenoci. Jeliby wic funkcja falowa dawaa taki zupeny opis rzeczywistoci, to zawieraaby te
wartoci; byyby one wic przewidywalne. Poniewa tak nie jest, pozostajemy z podanymi alternatywami.
W mechanice kwantowej zwykle zakada si, e funkcja falowa daje peny opis rzeczywistoci fizycznej
ukadu w stanie, ktremu odpowiada. Zaoenie to jest na pierwszy rzut oka cakiem rozsdne, bowiem
informacja, ktr da si otrzyma z funkcji falowej, wydaje si dokadnie odpowiada temu, co mona
zmierzy nie zmieniajc stanu ukadu. Wykaemy jednak, e zaoenie to, razem z podanym wyej kryterium
rzeczywistoci, prowadzi do sprzecznoci.
2. W tym celu zamy, e mamy dwa ukady, I i II, ktrym pozwalamy oddziaywa od chwili t = 0 do t
= T, po ktrym to czasie zakadamy, e nie ma adnego oddziaywania midzy tymi dwiema czciami.
Zakadamy ponadto, e znane byy stany obydwu ukadw przed t = 0. Moemy wtedy za pomoc rwnania
Schrdingera obliczy stan ukadu zoonego I+II w dowolnej pniejszej chwili, w szczeglnoci dla
dowolnego t > T. Oznaczmy odpowiadajc jemu funkcj falow przez . Nie potrafimy jednak obliczy stanu,
w ktrym kady z obydwu ukadw pozostaje po oddziaywaniu. Mona tego dokona, zgodnie z mechanik
kwantow, tylko za pomoc nastpnego pomiaru, przez proces znany jako redukcja paczki falowej. Rozwamy
najistotniejsze rzeczy w tym procesie.
Niech al, a2, a3, . . . bd wartociami wasnymi pewnej wielkoci fizycznej A odnoszcej si do ukadu I,
a ul(xl), uz(xl), u3(xl), . . . odpowiednimi funkcjami wasnymi, gdzie x1 oznacza zmienne uywane do opisu
pierwszego ukadu. Wtedy , rozwaane jako funkcja xl mona wyrazi jako

gdzie xz oznacza zmienne uywane do opisu drugiego ukadu. Funkcje n(xz) naley uwaa tutaj jedynie za
wspczynniki w rozwiniciu na szereg funkcji ortogonalnych vn(xl). Zamy teraz, e mierzy si wielko
A i stwierdza si, e ma ona warto ak. Wnioskuje si wtedy, e po pomiarze pierwszy ukad pozostawiony
jest w stanie danym przez funkcj falow uk(xl), a ukad drugi pozostaje w stanie k(xz). Jest to proces
redukcji paczki falowej; paczka falowa dana nieskonczonym szeregiem (7) zostaje zredukowana do
pojedynczego skadnika k(xz)uk(xl).
Zbir funkcji un(xl) wyznaczony jest przez wybr wielkoci fizycznej A. Jeli zamiast tego wybralibymy
inn wielko, powiedzmy, B, majc wartoci wasne b1, b2, b3, . . . i funkcje wasne vl(xl), vz(xl), v3(xl), . . ,
to zamiast rwnania (7) powinnimy otrzyma rozwinicie

gdzie s s nowymi wspczynnikami. Jeli teraz mierzy si wielko B i stwierdza, e ma warto b,., to
wnioskujemy, e po pomiarze pierwszy ukad pozostaje w stanie danym przez vr (xl), a drugi ukad pozostaje w
stanie danym przez ,.(xz).
Widzimy wic, e, jako konsekwencja dwch rnych pomiarw wykonanych na pierwszym ukadzie,
drugi ukad moe pozosta w stanie o dwch rnych funkcjach falowych. Z drugiej strony, poniewa w chwili
pomiaru obydwa ukady ju nie oddziauj, nie moe mie miejsca adna realna zmiana w drugim ukadzie jako
konsekwencja czegokolwiek, co by si dziao z pierwszym ukadem. Jest to, oczywicie, jedynie stwierdzenie
tego, co rozumie si przez brak oddziaywania midzy tymi dwomaukadami. Wobec tego Tnolieue jest
Przypisanie dwch rnych funkcji falowych (w naszym przykadzie k i cp,.) tej samej rzeczywistoci (drugi
ukad po oddziaywaniu z pierwszym)ss.
Moe si teraz zdarzy, e te dwie funkcje falowe, k i cpr s funkcjami wasnymi dwch
niekomutujcych operatorw odpowiadajcych pewnym wielkociom fizycznym, odpowiednio P i Q. Fakt, e
to rzeczywicie moe mie miejsce, najlepiej mona pokaza na przykadzie. Zamy, e owe dwa ukady s
dwiema czstkami
oraz e

gdzie xo jest pewn sta. Niech A bdzie pdem pierwszej czstki; wtedy, jak widzielimy w rwnaniu (4),
jego funkcjami wasnymi bd

odpowiadajc wartoci wasnej p. Poniewa mamy tutaj przypadek widma cigego, rwnanie (7) zapisze si
teraz

gdzie

To P jest jednak funkcj wasn operatora

odpowiadajc wartoci wasnej -p pdu drugiej czstki. Z drugiej strony, jeli B jest wsprzdn pierwszej
czstki, to ma funkcje wasne
vx(x1)= (x1- x),
odpowiadajce wartoci wasnej x, gdzie (x1-x) jest dobrze znan funkcj delta Diraca. Rwnanie (8)
przybiera w tym przypadku posta

gdzie

Funkcja x jest jednak funkcj wasn operatora

odpowiadajc wartoci wasnej x + xo wsprzdnej drugiej czstki. Poniewa

wykazalimy, e w oglnoci moliwe jest, aby k i ,. byy funkcjami wasnymi nieprzemiennych


operatorw, odpowiadajcych wielkociom fizycznym.
wracajc teraz do ognego przypadku rozwaanego w rwnaniach (7) i (8), zakadamy, e k i ,.
rzeczywicie s funkcjami wasnymi pewnych nieprzemiennych operatorw P i Q odpowiadajcymi wartociom
wasnym odpowiednio pk i qr.. Wobec tego, mierzc albo A, albo B mamy moliwo przewidzenia w sposb
pewny, i nie zakcajc w aden sposb drugiego ukadu, albo warto wielkoci P (to jest pk), albo warto
wielkoci Q (to jest qr.). Zgodnie z naszym kryterium rzeczywistoci, w pierwszym przypadku musimy
traktowa wielko P jako bdc elementem rzeczywistoci, a w drugim przypadku Q jako element rzeczywistoci. Ale, jak widzielimy, obydwie funkcje falowe k i ,. nale do tej samej rzeczywistoci.
Udowodnilimy przedtem, e albo (1) kwantowomechniczny opis rzeczywistoci dany przez funkcj
falow nie jest zupeny, albo (2) gdy operatory odpowiadajce dwm wielkociom fizycznym nie s
przemienne, to te dwie wielkoci nie mog by rwnoczenie rzeczywistoci. Zaczynajc wic od zaoenia,
e funkcja falowa daje zupeny opis rzeczywistoci fizycznej, doszlimy do wniosku, e dwie wielkoci fizyczne, majce nieprzemienne operatory, mog by rwnoczenie rzeczywistoci. Wobec tego negacja (1)
prowadzi do negacji jedynej innej alternatywy (2). Jestemy wic zmuszeni do wniosku, e
kwantowomechaniczny opis rzeczywistoci fizycznej dany przez funkcj falow nie jest zupeny.
Mona byoby sprzeciwia si temu wnioskowi na tej podstawie, e nasze kryterium rzeczywistoci nie jest
wystarczajco restrykcyjne. Rzeczywicie, do naszego wniosku nie dojdzie si, jeli bdzie si da, eby
dwie lub kilka wielkoci fizycznych mona byo uwaa za jednoczesne elementy rzeczywistoci tylko wtedy,
gdy mona je jednoczenie zmierzy lub przewidzie. Z tego punktu widzenia, poniewa z wielkoci P i Q
mona przewidzie albo jedn, albo drug, a nie obydwie jednoczenie, nie s one jednoczenie rzeczywiste.
Powoduje to, e rzeczywisto P i Q zaley od procesu pomiaru przeprowadzonego na pierwszym ukadzie, co
w aden sposb nie zakca drugiego ukadu. Nie mona oczekiwa, aby jakakolwiek rozsdna definicja
rzeczywistoci na to pozwalaa.
Wykazujc w ten sposb, e funkcja falowa nie daje zupenego opisu rzeczywistoci fizycznej, otwart
pozostawiamy kwesti, czy taki opis istnieje, czy nie. Wierzymy jednak, e taka teoria jest moliwa.
Fizyka a rzeczywisto Oglnie o metodzie naukowej
Czsto, i z pewnoci nie bez uzasadnienia, mwi si, e naukowiec jest zym filozofem. Dlaczego wic
nie powinno dla fizyka by najwaciwszym pozostawienie filozofowania filozofom? W czasach, kiedy fizycy
sdz, e dysponuj staym, nie podawanym w watpliwo systemem poj i praw podstawowych, mogoby tak
by, ale jednak nie w czasach, kiedy cay fundament fizyki sta si problematyczny, tak jak obecnie. W takich
czasach wymuszonego przez dowiadczenie poszukiwania nowej, solidniejszej bazy, fizyk nie moe po prostu
pozostawi filozofom krytycznego rozwaania podstaw, poniewa tylko on sam najlepiej wie i czuje, gdzie go
but uciska; w poszukiwaniu nowych podstaw musi prbowa wedug swoich si wyjania sobie uzasadnienie
wzgldnie konieczno uywanych przez siebie poj.
Wszelka nauka jest tylko wysubtelnieniem potocznego mylenia. Zwizane jest z tym to, i krytyczna
refleksja fizyka nie moe ogranicza si do badania poj jego szczegowej nauki i nie moe on niedbale
przechodzi obok krytycznego rozwaania znacznie trudniejszego do analizy mylenia potocznego.
Na scenie naszych przey duchowych w barwnym szeregu pojawiaj si doznania zmysowe, ich
pamiciowe obrazy, przedstawienia i uczucia. W przeciwiestwie do psychologii, fizyka zajmuje si
(bezporednio) tylko doznaniami zmysowymi i zrozumieniem powiza midzy nimi. Ale rwnie pojcie

rzeczywistego
wiata zewntrznego w myleniu potocznym opiera si wycznie na wraeniach
zmysowych.
Trzeba jednak najpierw zauway, e rozrnienie midzy wraeniami zmysowymi (Empfindungen) a
przedstawieniami nie jest nam dane, a przynajmniej nie jest nam dane w sposb pewny. Problematyk t,
dotykajc rwnie pojcia rzeczywistoci, nie zamierzamy si tutaj jednak zajmowa, lecz przyj, e doznania
zmysowe jako takie, wzgldnie jako przeycia duchowe szczeglnego rodzaju, s rozpoznawalne i dane.
Pierwszy krok do ustanowienia rzeczywistego wiata zewntrznego polega, moim zdaniem, na
utworzeniu pojcia przedmiotu materialnego, wzgldnie przedmiotw materialnych rnych rodzajw. Pewne
powtarzajce si kompleksy wrae zmysowych (czciowo razem z wraeniami zmysowymi
interpretowanymi jako oznaka wrae zmysowych innych ludzi) mylowo wyodrbnia si w dowolny sposb z
ogu dozna zmysowych i przypisuje si im pojcie - pojcie przedmiotu materialnego. Z punktu widzenia
logiki pojcie to nie jest tosame z caoci owych wrae zmysowych, lecz jest swobodnym tworem ludzkiego
(lub zwierzcego) ducha. Pojcie to zawdzicza jednak, z drugiej strony, swoje znaczenie i uzasadnienie
wycznie zbiorowi tych wrae zmysowych, ktrym jest przyporzdkowane.
Drugi krok polega na tym, e pojciu przedmiotu materialnego przypisujemy w znacznym stopniu
niezalene znaczenie w naszym (okrelajcym nasze oczekiwania) myleniu o wraeniach zmysowych, ktre
day powd jego utworzenia. Uzasadnienie tego ustalenia opiera si jedynie na tym, i z pomoc tego rodzaju
poj i ustanowionych midzy nimi relacji mylowych potrafimy orientowa si w pltaninie wrae
zmysowych. Zwizane z tym jest to, i te pojcia i relacje - chocia s swobodnymi tworami myli - wydaj
nam si bardziej stae i niezmienne ni pojedyncze doznanie zmysowe, ktrego charakter nigdy przecie nie
wydaje si cakowicie zabezpieczony przed zudzeniem lub halucynacj. Z drugiej jednak strony, te pojcia i
relacje, w szczeglnoci ustalanie przedmiotw rzeczywistych, w ogle rzeczywistego wiata, maj tylko o
tyle uzasadnienie, o ile powizane s z doznaniami zmysowymi, midzy ktrymi tworz mylowe powizania.
To, e og dozna zmysowych jest tego rodzaju, i mog one zosta uporzdkowane przez mylenie
(operowanie pojciami i zastosowanie okrelonych powiza funkcjonalnych midzy nimi, a take
przyporzdkowanie dozna zmysowych do poj), jest faktem, nad ktrym moemy si tylko zdumiewa,
ktrego nigdy jednak nie bdziemy mogli poj. Mona powiedzie, e wiecznie niepojmowalna w wiecie jest
jego pojmowalno. Jednym z wielkich odkry Immanuela Kanta jest pokazanie, e bez tej pojmowalnoci
przyjcie rzeczywistego wiata zewntrznego byoby bezsensowne.
Pojmowalno, o ktrej tu mowa, jest rozumiana w najprostszym sensie tego sowa. Oznacza ono
mianowicie ustanowienie jakiego porzdku wrd dozna zmysowych przez tworzenie poj oglnych i
zwizkw midzy tymi pojciami, jak rwnie poprzez jakie okrelone powizania midzy pojciami a
doznaniami zmysowymi. W tym sensie wiat naszych dozna zmysowych jest pojmowalny, a e jest taki, to
cud.
Na temat sposobu, w jaki mamy tworzy i czy pojcia, jak je przyporzdkowywa doznaniom
zmysowym, nie mona, moim zdaniem, a Priori niczego powiedzie. Rozstrzyga jedynie sukces w tworzeniu
porzdku w doznaniach zmysowych. Trzeba tylko w ogle ustali reguy czenia poj, bo w przeciwnym
razie niemoliwe byoby poznanie w nakrelonym tu sensie. Mona porwna te reguy do regu jakiej gry,
ktre same przez si s dowolne, ale dopiero ich okrelono umoliwia gr. Ustalenie to nigdy jednak nie
bdzie mogo by ostateczne, bdzie mogo roci sobie prawo do wanoci w okrelonym zakresie zastosowa
(tzn. nie istniej ostateczne kategorie w sensie Kanta).
Powizanie elementarnych poj potocznego mylenia z kompleksami dozna zmysowych daje si
uchwyci tylko intuicyjnie i nie jest dostpne dla naukowo logicznych ustale. Og tych powiza - sam nie
dajcy si uj pojciowo - jest jedynym, co odrnia budowl nauki od pustego logicznego schematu
pojciowego; na mocy tych powiza czysto pojciowe twierdzenia nauki staj si oglnymi wypowiedziami
na temat kompleksw dozna zmysowych.
Pojcia powizane bezporednio i intuicyjnie z typowymi kompleksami dozna zmysowych nazwiemy
pojciami pierwotnymi. Wszystkie inne pojcia s z punktu widzenia fizyki - sensowne tylko o tyle, o ile w
twierdzeniach powizane s z pojciami pierwotnymi. Twierdzenia te s czciowo definicjami poj (i
twierdzeniami logicznie z nich wyprowadzalnymi), czciowo twierdzeniami nie dajcymi si wyprowadzi z
definicji i przynajmniej porednio orzekajcymi o powizaniach midzy pojciami pierwotnymi, a przez to o
doznaniach zmysowych. Twierdzenia tego ostatniego rodzaju s twierdzeniami o rzeczywistoci albo
prawami przyrody, tzn. twierdzeniami, ktre maj si potwierdzi wobec dozna zmysowych uchwyconych
przez pojcia podstawowe. To, ktre z twierdze uznaje si za definicje, a ktre za prawa przyrody, w znacznej
mierze zaley od wybranego przedstawienia; w ogle rozrnienie takie rzeczywicie trzeba przeprowadzi
tylko wtedy, gdy chce si zbada, w jakiej mierze cay rozwaany system pojciowy rzeczywicie ma tre z
punktu widzenia fizyki.
Warstwowa struktura systemu naukowego

Celem nauki jest, po pierwsze, moliwie najbardziej pene pojciowe uchwycenie dozna zmysowych w
caej ich rnorodnoci, po drugie jednak osignicie tego celu przy zastosowaniu minimum Pierwotnych poj
i relacji (denie do moliwie najwikszej logicznej jednolitoci obrazu wiata wzgldnie logicznej prostoty
jego podstaw).
Nauka uywa caego mnstwa poj pierwotnych, tzn. bezporednio powizanych z doznaniami
zmysowymi, jak i wicych je twierdze. W pierwszym stadium rozwoju nie zawiera niczego wicej.
Rwnie potoczne mylenie w caoci zadowala si tym poziomem. Nie moe on jednak naprawd zadowoli
umysu o prawdziwie naukowym nastawieniu, poniewa osigalny w ten sposb zasb poj i relacji jest
zupenie pozbawiony logicznej prostoty. Aby usun ten niedostatek, wynajduje si system uboszy w pojcia i
relacje, ktry zawiera pierwotne pojcia i relacje pierwszego poziomu jako logicznie wyprowadzone pojcia i
relacje. Ten nowy drugi poziom okupuje zdobyt wiksz logiczn prostot tym, i pojcia postawione w
nim na pocztku (pojcia drugiego poziomu) nie s ju bezporednio powizane z kompleksami dozna
zmysowych. Dalsze denie do prostoty logicznej prowadzi do stworzenia jeszcze uboszego systemu
trzeciego rzdu poj i relacji do dedukcji poj i relacji drugiego (a przez to i pierwszego) poziomu. Proces
ten bdzie trwa tak dugo, a dojdziemy do systemu o najwikszej dajcej si pomyle prostocie i najmniejszej
liczbie poj w podstawach logicznych, jak da si pogodzi z charakterem danych zmysowych. Czy w
deniach tych dojdziemy kiedy do jakiego definitywnego systemu, tego nie wiemy. Gdy kto zapyta o
zdanie, mamy skonno odpowiedzie przeczco; w zmaganiach z problemami podtrzymuje nas chyba
nadzieja, i ten najwyszy cel jest naprawd w znacznym stopniu osigalny.
Zwolennik teorii abstrakcji wzgldnie indukcji, nazwaby wspomniane poziomy poziomami abstrakcji.
Uwaam jednak za niewaciwe ukrywanie logicznej niezalenoci poj w stosunku do dozna zmysowych;
nie jest to stosunek taki, jak zupy do woowiny, lecz raczej, jak numeru w szatni do paszcza.
Poziomy nie s poza tym od siebie odgraniczone. Nawet przynaleno pojcia do pierwszego poziomu
nie jest w peni cisa. Chodzi tu przy tym wanie o swobodnie utworzone pojcia, ktre powizane s
intuicyjnie z kompleksami dozna zmysowych z pewnoci wystarczajc dla zastosowa, tak e przy
stwierdzaniu trafnoci lub nietrafnoci jakiego twierdzenia w szczeglnym przypadku dozna (eksperyment)
nie powstaje niepewno. Istotne jest tylko denie do przedstawienia wieloci poj i twierdze bliskich
doznaniom jako logicznych konsekwencji moliwie wskiej bazy, podstawowych poj i relacji, ktre mona
dowolnie wybiera (aksjomatw). Ta swoboda nie siga jednak daleko; nie jest ona podobna do swobody
autora noweli, lecz raczej do swobody czowieka majcego do rozwizania dobrze postawion zagadk sown.
Moe on wprawdzie proponowa jako rozwizanie dowolne sowo, ale istnieje zapewne tylko jedno, ktre
rzeczywicie rozwizuje zagadk we wszystkich szczegach. To, i przyroda - tak jak jest dostpna naszym
zmysom - ma charakter takiej dobrze postawionej zagadki, jest wiar, do ktrej zachcaj dotychczasowe
sukcesy nauki.
Wielo poziomw, o ktrej mwilimy wyej, odpowiada poszczeglnym krokom postpu, ktre byy
owocem denia do jednolitoci podstaw w toku rozwoju nauki. Z punktu widzenia ostatecznego celu poziomy
porednie s tylko przejciowe, na kocu maj znikn jako co bez znaczenia. Mamy jednak do czynienia z
nauk dnia dzisiejszego, w ktrej poziomy te przedstawiaj czstkowe sukcesy, wspierajce si wzajemnie, ale
te sobie wzajemnie zagraajce; dzisiejszy system pojciowy wykazuje przecie gbokie rozdarcia, na ktre
natkniemy si pniej. Celem poniszego artykuu jest pokazanie, jakie drogi wybiera twrczy ludzki umys,
aby doj do moliwie jednolitych pod wzgldem logicznym podstaw pojciowych fizyki.
Mechanika i prba oparcia na niej caej fizyki
Wan wasnoci naszych dozna zmysowych, a i dozna naszych w ogle, jest ich uporzdkowanie
czasowe. Ta wasno porzdkowa prowadzi do konstrukcji mylowej czasu subiektywnego, schematu
porzdkowania dozna. Jak to pniej zobaczymy, subiektywny czas prowadzi nastpnie poprzez pojcie
przedmiotu materialnego i przestrzeni do pojcia czasu obiektywnego.
Pojcie czasu obiektywnego poprzedzane jest jednak przez pojcie przestrzeni, a to przez pojcie
przedmiotu materialnego, ktre powizane jest bezporednio z kompleksami dozna zmysowych. Jako
charakterystyczn wasno pojcia przedmiot materialny wymienia si to, i przypisujemy mu istnienie
niezalene od (subiektywnego) czasu i niezalene od jego zmysowego postrzegania. Czynimy to, mimo
dostrzegania w nim zmian w czasie. Poincar susznie wskaza tutaj, e rozrniamy dwa rodzaje zmian
przedmiotu materialnego, mianowicie zmiany stanu i zmiany pooenia; te ostatnie s to takie zmiany,
ktre moemy cofn za pomoc dowolnych ruchw naszego ciaa.
Istnienie przedmiotw materialnych, ktrym w zakresie pewnego obszaru postrzegania nie moemy
przypisywa zmian stanu, a tylko zmiany pooenia, ma podstawowe znaczenie dla tworzenia pojcia
przestrzeni, (w pewnej mierze nawet dla uzasadnienia pojcia przedmiotu materialnego); nazwijmy taki
przedmiot praktycznie sztywnym .

Jeli dwa ciaa praktycznie sztywne jednoczenie, tzn. jako jedn cao, uczynimy przedmiotem naszego
postrzegania zmysowego, to dla tej caoci istniej zmiany, ktrych nie mona traktowa jako zmian pooenia
caoci, chocia mao miejsce dla kadej z czci j konstytuujcych. Prowadzi to do pojcia zmiany
wzgldnego pooenia obydwu przedmiotw, a w rezultacie rwnie do pojcia ;,wzgldnego pooenia
obydwu przedmiotw. Okazuje si dalej, i wrd wzgldnych pooe istnieje szczeglny rodzaj, ktry
okrelamy jako zetknicie. Trwae zetknicie dwch cia w dwch lub wikszej liczbie punktw oznacza
ich poczenie w (quasi-sztywne) ciao zoone. Mona powiedzie, e pierwsze ciao zostaje wtedy w sposb
quasi-sztywny przeduone przez drugie ciao, ktre ze swojej strony znowu moe by dalej przeduone w
sposb quasi-sztywny. (wasi-sztywna przedualno ciaa jest nieograniczona. Cao dajcych si pomyle
quasi-sztywnych przedue jakiego ciaa Ko jest wyznaczon przez nie nieskoczon przestrzeni .
Moim zdaniem, okoliczno, i kade, lece gdziekolwiek ciao, mona doprowadzi do zetknicia z
quasi-sztywnym przedueniem okrelonego wybranego ciaa Ko, jest empiryczn podstaw naszego pojcia
przestrzeni. W myleniu przednaukowym staa skorupa ziemska peni rol Ko i jego przeduenia. Sama nazwa
geometria wskazuje na to, i pojcie przestrzeni zwizane jest z obecnoci Ziemi jako danej.
Przestrze - miaa konstrukcja mylowa, poprzedzajca wszelk naukow geometri, przeksztacia
mylowo og stosunkw pooenia przedmiotw materialnych w og pooe przedmiotw materialnych w
przestrzeni. Samo przez si oznacza to wielkie uproszczenie formalne. Osiga si przez nie rwnie to, i
wszelka wypowied dotyczca pooenia jest impicite wypowiedzi dotyczc zetknicia; punkt przedmiotu
materialnego znajduje si w punkcie P przestrzeni, to tyle, co: przedmiot dotyka rozpatrywanym punktem
punktu P ciaa odniesienia Ko (pomylanego jako odpowiednio przeduonego).
W geometrii Grekw przestrze peni tylko, by tak powiedzie, jakociow rol, poniewa pooenie
przedmiotw jest w niej wprawdzie pomylane jako ustalone, ale nie jest opisywane liczbami. T ostatni
spraw podj dopiero Kartezjusz. W jego jzyku caa tre geometrii euklidesowej moe by ugruntowana
aksjomatycznie przez nastpujce stwierdzenia. (1) Dwa zaznaczone punkty ciaa sztywnego okrelaj odcinek.
(2) Punktom przestrzeni mona przypisa trjki liczb Xl, XZ, X3 tak, e dla kadego rozwaanego odcinka P' P o wsprzdnych punktw kocowych (X1', X2', X3'; X1 , X2 , X3 ) wyraenie

jest niezalene od pooenia ciaa i wszystkich innych cia. Liczba (dodatnia) s nosi nazw dugoci odcinka lub
odlegoci obydwu punktw przestrzeni P' i P (ktre s koincydentne z punktami P; i Podcinka).
Sformuowanie celowo wybrane jest w ten sposb, e pozwala jasno wydoby nie tylko logicznoaksjomatyczn, ale i empiryczn zawarto geometrii euklidesowej. Czysto logiczne (aksjomatyczne)
przedstawienie geometrii euklidesowej ma natomiast zalet wikszej prostoty i jasnoci. Okupuje jednak t
zalet rezygnacj z przedstawiania zwizku midzy konstrukcj pojciow a dowiadczeniem zmysowym, na
ktrym to powizaniu przecie wycznie opiera si znaczenie geometrii dla fizyki. Fatalny bd, i u podstaw
geometrii euklidesowej i zwizanego z ni pojcia przestrzeni ley konieczno mylowa, polega na tym, i w
zapomnienie popada baza empiryczna stanowica podstaw aksjomatycznej konstrukcji geometrii
euklidesowej.
W tej mierze, w jakiej mona mwi o istnieniu cia sztywnych w przyrodzie, geometria euklidesowa jest
nauk fizyczn, ktra musi potwierdzi si w dowiadczeniu. Dotyczy ona ogu twierdze, ktre maj odnosi
si do niezalenych od czasu wzgldnych pooe cia sztywnych. Jak wida, rwnie fizyczne pojcie
przestrzeni, tak jak byo pocztkowo uyte w fizyce, zwizane jest z istnieniem cia sztywnych.
Centralne znaczenie geometrii euklidesowej z fizycznego punktu widzenia polega na tym, e wypowiedzi
jej maj by wane niezalenie od szczeglnej natury cia, o ktrych wzgldnych pooeniach jest mowa. Jej
formalna prostota scharakteryzowana jest przez jednorodno, izotropowo (i istnienie tworw podobnych).
Pojcie przestrzeni dla waciwej geometrii, tzn. dla formuowania prawidowoci wzgldnego pooenia
cia sztywnych, jest wprawdzie poyteczne, ale nie niezbdne. Natomiast pojcie czasu obiektywnego, bez
ktrego niemoliwe jest
sformuowanie podstaw mechaniki klasycznej, zwizane jest z continuum
przestrzennym. Wprowadzenie czasu obiektywnego skada si z dwch niezalenych od siebie konstrukcji:
(1) Wprowadzenie obiektywnego czasu lokalnego przez powizanie przebiegu czasowego dozna ze
wskazaniami zegara, tzn. ukadu zamknitego zachowujcego si periodycznie.
(2) Wprowadzenie pojcia czasu obiektywnego do tego, co dzieje si w caej przestrzeni, dziki czemu
dopiero pojcie czasu lokalnego rozszerza si do pojcia czasu w fizyce.
Uwaga do (1). Moim zdaniem, poprzedzenie pojcia czasu pojciem periodycznego zachowania nie
oznacza petitio principii, jeli chodzi o wyjanienie powstawania wzgldnie treci empirycznej pojcia czasu.
Ujcie to cakowicie odpowiada usytuowaniu na pocztku pojcia ciaa sztywnego (wzgldnie quasisztywnego) przy interpretacji pojcia przestrzeni.

Blisze omwienie (2). Panujce a do sformuowania teorii wzgldnoci zudzenie, i z punktu widzenia
dozna jest a priori jasne, co oznacza rwnoczesno w stosunku do zdarze odlegych przestrzennie, a przez
to i czas fizyczny, ma podstawy w tym, i w codziennym dowiadczeniu moemy nie uwzgldnia czasu
rozchodzenia si wiata. Przyzwyczailimy si wic nie rozrnia midzy jednoczenie widzie i
jednoczenie si zdarzy, przez co zamazana zostaje granica midzy czasem i czasem lokalnym.
Nieprecyzyjno zwizana z pojciem czasu w mechanice klasycznej zakrywana bya w przedstawieniach
aksjomatycznych tym, e traktoway one przestrze i czas jako dane niezalene od dozna zmysowych. Taka
hipostaza (usamodzielnienie) poj niekoniecznie wychodzi nauce na szkod, atwo jednak powstaje bd
polegajcy na tym, i pojcia takie, ktrych rda zapady w niepami, przyjmuje si jako mylowo
konieczne i przez to niezmienne, co moe prowadzi do powanego niebezpieczestwa dla postpu nauki.
Dla rozwoju mechaniki, a przez to i dla rozwoju fizyki w ogle szczciem byo, i dla wczeniejszych
mylicieli w ukryciu pozostaa nieprecyzyjno zwizana z pojciem czasu obiektywnego dotyczca jego
interpretacji empirycznej. Z penym zaufaniem do realnego znaczenia konstrukcji czasu i przestrzeni rozwija
si fundament mechaniki, ktry mona scharakteryzowa jak nastpuje.
(a) Pojcie punktu materialnego: przedmiot materialny, ktry pod wzgldem pooenia i ruchu moe by
dostatecznie dokadnie opisany jako punkt o wsprzdnych X1, X2, X3. Opis jego ruchu (wzgldem
przestrzeni Ko) przez podanie X1, X2, X3 jako funkcji czasu.
(b) Prawo bezwadnoci: znikanie skadowych przyspieszenia punktu dostatecznie daleko oddalonego od
wszystkich innych.
(c) Prawo ruchu (dla punktu materialnego): sia = masa x przyspieszenie. (d) Prawa si (oddziaywania
midzy punktami materialnymi).
Przy tym (d) jest tylko wanym szczeglnym przypadkiem (c). Naprawd mamy do czynienia z teori
dopiero wtedy, gdy dane s prawa si; siy musz najpierw spenia prawo rwnoci actio i reactio, aby ukad
punktw trwale powizanych
siami zachowywa si jak jeden punkt. Razem z prawem Newtona dotyczcym si grawitacji zasady te
tworz podstaw klasycznej mechaniki cia niebieskich. W mechanice newtonowskiej wystpuje przestrze ho
w sposb zawierajcy nowy element w porwnaniu z powysz koncepcj przestrzeni wywodzc si z cia
sztywnych: (b) i (c) przy danych prawach si roszcz sobie prawo do wanoci nie dla kadego lio, lecz tylko
dla Ko bdcych w odpowiednim stanie ruchu (ukady inercjalne). Przestrzeni wsprzdnych przypisana jest
przez to samodzielna wasno fizyczna, obca czysto geometrycznemu pojciu przestrzeni -okoliczno, nad
ktr Newton ama sobie gow (dowiadczenie z wiadrem)62.
Mechanika klasyczna jest tylko oglnym schematem: teori staje si dopiero przez podanie expicite praw
si, jak tego z nadzwyczajnym sukcesem dokona Newton dla mechaniki nieba. Z punktu widzenia celu
moliwie najwikszej prostoty logicznej podstaw, wad tej metody teoretycznej jest to, i praw si nie mona
wyprowadzi za pomoc argumentw formalno-logicznych, wybr ich jest wic w znacznej mierze a priori
dowolny. Rwnie prawo grawitacji Newtona wycznie sukces wyrnia spord innych dajcych si
pomyle praw si.
Mimo i dzisiaj wiemy na pewno, e mechanika klasyczna zawodzi jako podstawa caej fizyki, to jednak
znajduje si ona nadal w centrum fizycznego mylenia. Powd jest w tym, i mimo znaczcych postpw
osignitych od tego czasu nie doszlimy jeszcze do nowej podstawy fizyki, co do ktrej moglibymy by
pewni, e da si z niej logicznie wydedukowa ca rozmaito zbadanych zjawisk i uwieczonych
powodzeniem systemw czstkowych. W toku dalszych rozwaa sprbuj naszkicowa, jaka jest tutaj
sytuacja.
Najpierw sprbujemy wyjani, w jakiej mierze system mechaniki klasycznej okaza si odpowiedni jako
podstawa caej fizyki. Poniewa chodzi nam tutaj tylko o podstawy fizyki i ich przeobraenia, nie musimy si
szczeglnie zajmowa czysto formanym postpem mechaniki (rwnania Lagrange'a, rwnania kanoniczne
itd.). Tylko jedna uwaga wydaje si niezbdna. Pojcie punkt materialny jest dla mechaniki podstawowe.
Jeli teraz szukamy mechaniki dla przedmiotu materialnego, ktry sam nie moe by traktowany jako punkt
materialny - co, cile mwic, ma miejsce dla kadego przedmiotu postrzegalnego zmysami - to powstaje
pytanie, jak naley pomyle sobie ten przedmiot jako zbudowany z punktw materialnych i dziaanie jakich si
pomidzy nimi powinnimy zaoy? Postawienie tego pytania jest nieuniknione, jeli mechanika ma zgasza
roszczenia do zupenego opisywania przedmiotw.
Naturaln tendencj mechaniki jest przyjmowanie punktw materialnych, a take praw si dziaajcych
midzy nimi za niezmienne, bo przecie zmienno w czasie leaaby poza zakresem interpretacji teoretycznej
przez mechanik. Przekonujemy si std, e mechanika klasyczna z koniecznoci prowadzi do atomistycznej
konstrukcji materii. Szczeglnie wyranie wida tutaj, jak bardzo myl si ci teoretycy poznania, ktrzy wierz,
i teoria wynika z dowiadcze na drodze indukcyjnej, ktrego to bdu nie potrafi si ustrzec nawet wielki
Newton (hypotheses non fingo ) .
Z niebezpieczestwa utracenia gruntu przy postpowaniu t drog mylenia (atomistyka), nauka ratowaa
si najpierw w nastpujcy sposb. Mechanika danego ukadu jest okrelona, jeli dana jest jego energia

potencjalna w zalenoci od konfiguracji. Jeli teraz dziaajce siy s takie, e gwarantuj zachowanie
pewnych wasnoci uporzdkowania konfiguracji ukadu, to konfiguracj mona dostatecznie dokadnie opisa
za pomoc stosunkowo maej liczby zmiennych konfiguracyjnych q; energi potencjaln uwzgldnia si tylko
o tyle, o ile zaley ona od tych zmiennych konfiguracyjnych (np. opis konfiguracji ciaa praktycznie sztywnego
za pomoc szeciu zmiennych).
Drugim sposobem stosowania mechaniki, unikajcym dzielenia materii a na rzeczywiste punkty
materialne, jest mechanika tzw. mas o rozkadzie cigym. Jest ona scharakteryzowana przez fikcj, i gsto
masy i prdko materii zaley w sposb cigy od wsprzdnych i czasu, a cz oddziaywa nie podana
expicite da si traktowa jako siy powierzchniowe (cinienia), bdce rwnie cigymi funkcjami pooenia.
Do tej grupy naley hydrodynamika i teoria sprystoci cia staych. Teorie te unikaj jawnego wprowadzenia
punktw materialnych za pomoc fikcji, ktrym z punktu widzenia podstaw mechaniki klasycznej
przysugiwa moe tylko sens przyblienia.
Abstrahujc od wielkiego Praktycznego znaczenia tych dyscyplin, przez rozszerzenie matematycznego
materiau pojciowego stworzyy one te wanie formalne rodki pomocnicze (rwnania rniczkowe
czstkowe), ktre potrzebne byy w pniejszych prbach stworzenia podstaw nowego rodzaju, w porwnaniu z
newtonowskimi, dla caej fizyki.
Obydwa te rodzaje zastosowa mechaniki nale do tzw. fizyki fenomenologicznej. Charakterystyczne
jest dla niej posugiwanie si pojciami moliwie bliskimi doznaniom, za to jednak w znacznej mierze
rezygnuje si z jednolitoci podstaw. Ciepo, elektryczno i wiato opisywane byy za pomoc osobnych
zmiennych stanu i staych materiaowych obok stanu mechanicznego, a wyznaczenie tych wszystkich
zmiennych w ich zalenoci wzajemnej i czasowej byo problemem rozwizalnym w zasadzie tylko na drodze
empirycznej. Liczni wspczeni Maxwella widzieli w takim sposobie przedstawiania ostateczny cel fizyki,
ktry z uwagi na wzgldn blisko stosowanych poj w stosunku do dozna uwaali za dajcy si czysto
indukcyjnie wyprowadza z przey. J.S. Mill i E. Mach reprezentowali z punktu widzenia teorii poznania
mniej wicej ten punkt widzenia.
Moim zdaniem, najwikszym osigniciem mechaniki Newtona jest to, i konsekwentne jej zastosowanie
doprowadzio do przezwycienia tego (fenomenologicznego) punktu widzenia i to w dziedzinie zjawisk
cieplnych. Dokonaa tego kinetyczna teoria gazw i w ogle mechanika statystyczna. Ta pierwsza powizaa
rwnanie stanu gazw doskonaych, lepko, przewodnictwo cieplne i dyfuzj gazw, zjawiska radiometryczne
gazw i dostarczya logicznego powizania zjawisk, ktre z fenomenologicznego punktu widzenia nie miay ze
sob zupenie nic wsplnego. Ta ostatnia daa interpretacj mechaniczn poj i praw termodynamicznych, a
take poznanie granic stosowalnoci poj i praw klasycznej nauki o cieple. Teoria kinetyczna, znacznie
przewyszajca fizyk fenomenologiczn
pod wzgldem jednolitoci podstaw, dostarczya ponadto
okrelonych wartoci na prawdziw wielko atomw, otrzymanych kilkoma niezalenymi metodami, odsuwajc tym wszelkie rozsdne wtpliwoci. Te decydujce postpy okupiono przypisaniem punktom
materialnym realnych tworw (atomw wzgldnie czsteczek), ktrych konstruktywno-spekulatywny charakter
by oczywisty; nikt przecie nie mgby si spodziewa, eby bezporednio postrzega atom. Prawa
dotyczce obserwowalnych zmiennych stanu (np. temperatury, cinienia, prdkoci) wyprowadzano jednak z
poj podstawowych za pomoc skomplikowanych rachunkw. W ten sposb fizyka, a przynajmniej jej cz
majca pocztkowo budow bardziej fenomenologiczn , w wyniku wzicia za podstaw mechaniki Newtona
zastosowanej do atomw wzgldnie czsteczek, zostaa sprowadzona do podstaw bardziej odlegych od dozna,
ale bardziej jednolitych.
Pojcie pola
Znacznie mniej skuteczna ni w wymienionych dotychczas obszarach bya mechanika Newtona wobec
zjawisk optycznych i elektrycznych. Newton prbowa wprawdzie w swojej korpuskularnej teorii wiata
sprowadzi je do ruchu punktw materialnych. Gdy jednak zjawiska polaryzacji, ugicia i interferencji wiata
zmuszay do coraz bardziej nienaturalnych modyfikacji tej teorii, przyja si falowa teoria Huyghensa, ktra
swoje powstanie zawdziczaa zapewne gwnie zjawiskom optycznym w krysztaach i rozwinitej ju w
pewnej mierze teorii dwiku. Teoria Huyghensa opieraa si wprawdzie pocztkowo rwnie na mechanice
klasycznej. Jako nonik ruchw falowych trzeba byo jednak przyj przenikajcy wszystkie ciaa eter, a adne
znane zjawisko nie sugerowao, aby by on zbudowany z punktw materialnych. W kwestii panujcych w nim
si wewntrznych, jak rwnie si dziaajcych midzy nim i wak materi nigdy nie udao si osign jasnoci, tak wic podstawy tej teorii zawsze zasnute byy ciemnoci. Prawdziw podstaw byo rwnanie
rniczkowe czstkowe, ktrego odniesienie do elementw
mechanicznych zawsze pozostawao
problematyczne.
W celu teoretycznego uchwycenia zjawisk elektrycznych i magnetycznych wprowadzono rwnie masy
szczeglnego rodzaju, midzy ktrymi zaoono dziaajce na odlego siy podobnego rodzaju, jak
newtonowskie siy grawitacji. Temu szczeglnemu rodzajowi materii wydawaa si jednak nie przysugiwa

podstawowa cecha bezwadnoci, a siy dziaajce midzy tymi masami i materi wak zasnute byy
ciemnoci. Dochodzi do tego biegunowy charakter tych rodzajw materii, nie pasujcy do schematu
mechaniki klasycznej. Jeszcze bardziej niezadowalajce stay si podstawy teorii, gdy poznano zjawiska
elektromagnetyczne, mimo tego, e zjawiska te prowadziy do wyjaniania zjawisk magnetycznych przez
elektromagnetyczne, czynic przez to niepotrzebn hipotez mas magnetycznych. Postp
ten musia mianowicie zosta okupiony komplikacj si oddziaywania midzy poruszajcymi si masami
elektrycznymi, ktre naleao zaoy.
Wyzwolenie z tego przykrego stanu rzeczy dziki teorii Faradaya i Maxwella oznacza chyba najgbiej
sigajcy przewrt, jakiego dowiadczyy podstawy fizyki od czasw Newtona. Jest to znowu krok w kierunku
konstruktywnej spekulacji, zwikszajcy odlego midzy podstawami teorii a tym, co jest przeywalne
zmysowo. Istnienie pola manifestuje si mianowicie tylko wtedy, gdy umieszcza si w nim ciaa naadowane
elektrycznie. Rwnania rniczkowe Itlaxwella wi pochodne przestrzenne i czasowe pl elektrycznych i
magnetycznych. 1~Iasy elektryczne s jedynie miejscami, w ktrych nie znika dywergencja pola elektrycznego.
Fale wietlne pojawiaj si jako falowe elektromagnetyczne procesy polowe w przestrzeni.
Maxwell prbowa jeszcze interpretowa mechanicznie swoj teori za pomoc mechanicznych modeli
eteru. Prby takie jednak od czasu oczyszczonego z wszystkich niepotrzebnych dodatkw dziea Hertza
stopniowo schodziy w cie, tak e ostatecznie w teorii tej pole przejo t fundamentaln rol, ktr w teorii
Newtona odgryway punkty materialne. Dotyczyo to jednak pocztkowo tylko pl elektromagnetycznych w
pustej przestrzeni.
Dla wntrza materii teoria bya na razie jeszcze zupenie niezadowalajca, poniewa trzeba byo
wprowadzi dwa wektory elektryczne powizane relacjami zalenymi od natury orodka, ktre to powizania
nie byy dostpne dla analizy teoretycznej. Analogicznie byo z polem magnetycznym, jak te z powizaniem
midzy gstoci prdu elektrycznego a polem.
Wyjcie w tym miejscu znalaz H.A. Lorentz, wskazujc zarazem drog do w jakiej mierze wolnej od
dowolnoci elektrodynamiki cia w ruchu. Teoria jego zbudowana bya na nastpujcych hipotezach
podstawowych.
Siedliskiem pola jest. wszdzie (rwnie wewntrz cia wakich) pusta przestrze. Udzia materii w
procesach elektromagnetycznych opiera si wycznie na tym, i eementarne czstki materii nios niezmienne
adunki elektryczne i przez to, z jednej strony, poddane s dziaaniom si ponderomotorycznych, z drugiej strony
dziaaj wytwarzajc pole. Czstki elementarne stosuj si do prawa ruchu Newtona dla punktu materialnego.
Na takiej podstawie H.A. Lorentz osign syntez newtonowskiej mechaniki i maxwellowskiej teorii pola.
Sabo tej teorii polegala na tym, e prbowaa ona wyznacza to, co si dzieje, za pomoc kombinacji rwna
rniczkowych czstkowych (rwnania Maxwella dla pustej przestrzeni) i rwna rniczkowych zupenych
(rwnania ruchu punktu), co byo w widoczny sposb nienaturalne. Niezadowalajca wasno tego ujcia
objawiaa si na zewntrz tym, i konieczne byo rozwaanie czstek o skoczonej rozcigoci przestrzennej,
aby pole elektromagnetyczne istniejce na ich powierzchni nie stao si nieskoczenie wielkie. Tutaj take
teoria nie dostarczaa adnego wyjanienia na temat natury potnych si utrzymujcych adunki elektryczne na
poszczeglnych czstkach. H.A. Lorentz pogodzi si na razie z zauwaonymi zapewne sabymi stronami swojej
teorii, aby - przynajmniej z grubsza - prawidowo przedstawi zjawiska.
Drog poza ramy teorii Lorentza wskazywao nastpujce rozwaanie. W otoczeniu ciaa naadowanego
elektrycznie istnieje pole magnetyczne, ktre daje (pozorny) dodatek do jego masy bezwadnej. Czy nie caa
masa bezwadna czstek powinna da si wyjani elektromagnetycznie? Oczywicie, daoby si to przeprowadzi tylko wtedy, gdyby mona byo interpretowa czstki jako regularne rozwizania
elektromagnetycznych rwna rniczkowych czstkowych. Rwnania Maxwella w ich oryginalnej postaci nie
pozwalay jednak na takie ujcie, poniewa odpowiednie rozwizania posiaday osobliwoci. Teoretycy przez
dugi czas prbowali osign cel przez modyfikacj rwna Maxwella, usiowania te jednak nie zostay
uwieczone sukcesem. Zamiar stworzenia teorii elektromagnetycznej opartej wycznie na pojciu pola pozosta
wic na razie nie speniony, chocia jego wykonalnoci w zasadzie niczego nie mona byo zarzuci. Tym, co
odstraszao od dalszych usiowa w tym kierunku, by brak systematycznej metody prowadzcej do
rozwizania. Jedno jednak wydaje mi si pewne: w podstawach konsekwentnej teorii pola nie moe oprcz
pojcia pola wystpowa pojcie czstki; caa teoria musi by oparta wycznie na rwnaniach rniczkowych
czstkowych i ich rozwizaniach bez osobliwoci.
Teoria wzgldnoci
Nie istnieje metoda indukcyjna prowadzca do podstawowych poj fizyki. Niedocenianie tego faktu byo
podstawowym bdem filozoficznym wielu badaczy XIX wieku; by to zapewne powd tego, i teoria
czsteczkowa i teoria Maxwella dopiero stosunkowo pno mogy zosta przyjte. Logiczne mylenie jest z
koniecznoci dedukcyjne, oparte na hipotetycznych pojciach i aksjomatach. Jak moglibymy oczekiwa tego,
e potrafimy wybra te ostatnie w taki sposb, eby mie nadziej na sprawdzenie si ich konsekwencji?

Najdogodniejszy przypadek ma miejsce oczywicie wtedy, gdy nowe hipotezy podstawowe same s
sugerowane przez wiat dozna. Hipoteza nieistnienia perpetuum mobie jako podstawa termodynamiki jest
takim przykadem hipotezy zasugerowanej przez dowiadczenie; podobnie zasada bezwadnoci Galileusza.
Tego rodzaju s podstawowe hipotezy teorii wzgldnoci, ktra doprowadzia do nieoczekiwanego rozszerzenia
i pogbienia teorii pola i do przezwycienia podstaw mechaniki klasycznej.
Sukcesy teorii Maxwella-Lorentza stworzyy wielkie zaufanie do wanoci rwna elektromagnetycznych
w prni, w szczeglnoci wic i do stwierdzenia, i wiato rozchodzi si w przestrzeni z okrelon
prdkoci c. Czy to stwierdzenie o staoci prdkoci rozchodzenia si wiata jest wane rwnie wzgldem
dowolnych ukadw inercjalnych? Jeli by tak nie byo, to jeden okrelony ukad inercjalny lub dokadniej,
jeden okrelony stan ruchu (ciaa odniesienia) byby wyrniony spord wszystkich innych. Przeciw temu
opowiaday si jednak wszystkie mechaniczne i elektromagnetyczno-optyczne fakty dowiadczalne.
Zadano wic podniesienia prawa staoci rozchodzenia si wiata dla wszystkich ukadw inercjalnych,
do rangi podstawowej zasady. Wyniko std, e wsprzdne przestrzenne X1, XZ, X3 i czas XQ przy
przechodzeniu od jednego ukadu inercjalnego do drugiego musz transformowa si wedug transformacji
Lorentza , scharakteryzowanej przez niezmienniczo wyraenia

(jeeli jednostk czasu wybierze si w ten sposb, e prdko wiata c rwna si 1). Czas utraci przez to swj
absolutny charakter i zosta wczony do wsprzdnych przestrzennych jako wielko (niemal) tego samego
rodzaju; absolutny charakter czasu, a szczeglnie rwnoczesnoci, zosta rozbity i jako jedyny adekwatny
wprowadzony zosta opis czterowymiarowy.
Aby ponadto speni wymaganie rwnowanoci wszystkich ukadw inercjalnych ze wzgldu na wszelkie
procesy przyrody, trzeba zada niezmienniczoci wzgldem transformacji Lorentza wszystkich fizycznych
ukadw rwna wyraajcych oglne prawa. Spenienie tego dania skada si na tre szczeglnej teorii
wzgldnoci.
Teoria ta pasuje wprawdzie do rwna Maxwella, jest jednak nie do pogodzenia z podstawami mechaniki
klasycznej. Rwnania ruchu punktu materialnego mona wprawdzie zmodyfikowa (a wraz z nimi wyraenia na
pd i energi punktu materialnego) w ten sposb, aby speni wymagania teorii. Jednak pojcie siy oddziaywania (a z nim pojcie energii potencjalnej ukadu) traci podstaw, poniewa opiera si ono na absolutnej
jednoczesnoci. Miejsce siy zajmuje pole rzdzone rwnaniami rniczkowymi.
Poniewa teoria ta dopuszcza tylko oddziaywania za porednictwem pl, potrzebuje ona polowej teorii
grawitacji. Nie jest te w gruncie rzeczy trudne skonstruowanie takiej teorii, w ktrej, tak jak w teorii Newtona,
pole grawitacyjne da si sprowadzi do skalara speniajcego rwnanie rniczkowe czstkowe. Jednake fakty
dowiadczalne wyraone w rwnaniach Newtona prowadz na inn drog, drog oglnej teorii wzgldnoci.
W mechanice klasycznej jest jeden niezadowalajcy punkt, to i ta sama staa masa wystpuje w
podstawach na dwa rne sposoby; jako masa bezwadna w prawie ruchu i jako masa cika w prawie
grawitacji. Wskutek tego przyspieszenie ciaa w czystym polu cikoci jest niezalene od materiau albo: w
jednostajnie przyspieszonym ukadzie wsprzdnych (przyspieszonym wzgldem pewnego ukadu
inercjalnego) ruchy przebiegaj tak, jak w jednorodnym polu grawitacyjnym (wzgldem spoczywajcego
ukadu wsprzdnych). Jeli si zaoy, e rwnowano obydwu tych przypadkw ma by zupena, to osiga
si dopasowanie mylenia teoretycznego do faktu rwnoci masy bezwadnej i cikiej.
Razem z tym odpada jednak te zasadnicze wyrnienie ukadw inercjalnych i dopuszczone zostaj
jako rwnouprawnione take nieliniowe transformacje wsprzdnych. Jeli wykona si tak transformacj
ukadu wsprzdnych szczeglnej teorii wzgldnoci, to jej metryka

przechodzi na ogln (riemannowsk) metryk o budowie

przy czym g symetryczne wzgldem i v, s pewnymi funkcjami xl, . . . , x4, opisujcymi zarwno wasnoci
metryczne, jak i pole grawitacyjne przestrzeni wzgldem nowego ukadu wsprzdnych.
w postp w interpretacji podstaw mechanicznych trzeba jednak okupi tym, e - jak poucza bliszy tego
ogld-nowe wsprzdne nie s ju tak bezporednio interpretowalne jako wyniki pomiarw sztywnymi prtami
i zegarami, jak to byo w poprzednim ukadzie (ukad inercjalny ze znikajcym polem grawitacyjnym).
Przejcie do oglnej teorii wzgldnoci dokonuje si teraz przez zaoenie, e takie przedstawienie
wymienionych wasnoci polowych za pomoc funkcji g~ (wzgldnie za pomoc metryki Riemanna) jest

uprawnione rwnie w oglnym przypadku, w ktrym nie istnieje ukad wsprzdnych, wzgldem ktrego
metryka przyjmuje prost quasi-euklidesow posta, jak w szczeglnej teorii wzgldnoci.
Wsprzdne nie wyraaj ju same przez si powiza metrycznych, lecz tylko ssiedztwo opisywanych
rzeczy, ktrych wsprzdne mao rni si od siebie. Wszystkie nieosobliwe transformacje wsprzdnych s
dopuszczalne. Jako wyraenie oglnych praw przyrody dopuszczalne s tylko takie rwnania, ktre s
wspzmiennicze wzgldem dowolnych w tym sensie transformacji (postulat oglnej wspzmienniczoci).
Pierwszym celem oglnej teorii wzgldnoci byo sformuowanie tymczasowe, ktre przy rezygnacji z
pewnych da wewntrznej zamknitoci zwizane byo w moliwie prosty sposb z bezporednio
przeywanym. Przy ograniczeniu si do czystej mechaniki z grawitacj wzorca dostarczya newtonowska
teoria grawitacji. To tymczasowe sformuowanie da si scharakteryzowa tak:
(1) Utrzymane jest pojcie punktu materialnego i jego masy. Podaje si dla niego prawo ruchu bdce
przetumaczeniem prawa bezwadnoci na jzyk oglnej teorii wzgldnoci. Jest to ukad rwna
rniczkowych zawierajcych pochodne zupene, rwnania linii geodezyjnej.
(2) Miejsce newtonowskiego prawa oddziaywania za porednictwem grawitacji zajmuje ukad
najprostszych oglnie wspzmienniczych rwna rniczkowych, jaki mona uoy dla tensora gikR Powstaje
on przez przyrwnanie do zera jednokrotnie zwonego tensora krzywizny Riemanna (Rik = 0).
Sformuowanie to pozwala na badanie problemu planet, dokadniej - badanie problemw ruchu punktw
materialnych o praktycznie znikajcych masach w (centralnie symetrycznym) polu grawitacyjnym
wytworzonym przez punkt materialny pomylany jako spoczywajcy. Nie zdaje ono sprawy ani z
oddziaywania poruszajcych si punktw materialnych na pole grawitacyjne, ani nie pokazuje, jak centralna
masa wytwarza pole grawitacyjne.
Analogia z mechanik klasyczn wskazuje nastpujc drog do uzupenienia teorii. Postuluje si jako
rwnania pola

przy czym R oznacza skalarn krzywizn Riemanna, Tik tensor energii materii w przedstawieniu
fenomenologicznym. Lewa strona wybrana jest tak, e jej dywergencja tosamociowo znika. Wynikajce std
znikanie dywergencji prawej strony daje rwnania ruchu materii w postaci rwna rniczkowych czstkowych w przypadku, gdy Tik wprowadza tylko cztery niezalene dodatkowe funkcje do opisu materii (np.
gsto, cinienie i skadowe prdkoci, przy czym midzy ostatnimi istnieje identyczno, a midzy cinieniem
i gstoci rwnanie stanu).
Przy takim sformuowaniu caa mechanika grawitacji zredukowana jest do rozwizywania jednego
jedynego ukadu wspzmienniczych rwna rniczkowych czstkowych. Teoria ta unika wszystkich
wewntrznych wad, ktrymi obcialimy podstawy mechaniki klasycznej; wystarcza ona - o ile wiemy - do
przedstawienia dowiadcze mechaniki nieba. Przypomina jednak budowl, ktrej jedno skrzydo zbudowane
jest z wybornego marmuru (lewa strona rwnania), a drugie z odpadowego drewna (prawa strona rwnania).
Fenomenologiczne przedstawienie materii jest mianowicie tylko ndzn namiastk przedstawienia zdajcego
spraw ze wszystkich znanych wasnoci materii.
Powizanie maxwellowskiej teorii pola elektromagnetycznego z teori grawitacji nie sprawia adnej
trudnoci, jeli ograniczy si do przestrzeni bez materii wakiej i bez gstoci elektrycznej. Trzeba po prostu
do prawej strony powyszego rwnania jako Tik wstawi tensor energii pola elektromagnetycznego w prni i
do tak zmodyfikowanego ukadu rwna doczy zapisane w oglnie wspzmienniczej postaci rwnania
Maxwella. Midzy tymi rwnaniami zachodzi wtedy dostatecznie wiele tosamoci rniczkowych, aby
zapewni ich zgodno. Naley doda, i ta konieczna wasno formalna caego ukadu rwna pozostawia
otwartym wybr znaku przy czonie Tik, co pniej okazao si istotne.
Denie do moliwie najwikszej jednolitoci podstaw teorii byo powodem wielu prb sprowadzenia pola
grawitacyjnego i elektromagnetycznego do jednolitego formalnego punktu widzenia. Naley tutaj szczeglnie
wymieni piciowymiarow teori Kaluzy i Kleina. Po starannym rozwaeniu tej moliwoci uwaam jednak za
waciwsze przyjcie wymienionych wad poprzedniej teorii, poniewa wydaje mi si, e og hipotez lecych
u podstaw teorii piciowymiarowej zawiera nie mniej dowolnoci, ni poprzednia teoria. Dotyczy to take
projektywnej odmiany teorii, szczeglnie starannie opracowanej przez v. Dantziga i Pauliego.
Ostatnie rozwaania odnosiy si wycznie do teorii pola bez materii. Jak doj std jednak do zupenej
teorii materii o atomistycznej budowie. W kadym razie w teorii takiej osobliwoci musiayby by wykluczone,
bo w przeciwnym wypadku rwnania rniczkowe nie okrelayby cznego pola w sposb zupeny. Przed
teori pola stoi tutaj ten sam problem teoriopolowego przedstawienia materii, jak to byo pocztkowo w samej
teorii Maxwella.
Tutaj rwnie prba teoriopolowej konstrukcji czstek pozornie prowadzi do osobliwoci. I tutaj
prbowano zaradzi zu przez wprowadzenie nowych zmiennych pola i rozszerzenie ukadu rwna. Niedawno
jednak razem z panem Rosenem odkryem, i naszkicowana wyej najprostsza kombinacja rwna pola

grawitacji i elektrycznoci daje rozwizania o symetrii centralnej, ktre mona przedstawia bez osobliwoci
(znane centralnie-symetryczne rozwizania Schwarzschilda dla czystego pola grawitacyjnego i rozwizanie
Reisnera dla pola elektrycznego z uwzgldnienim jego dziaania grawitacyjnego). Bdzie o tym krtko mowa
na stronach 143-144. Wydaje si tutaj moliwa wolna od dodatkowych hipotez czysta teoria pola materii i jej
oddziaywa, ktrej sprawdzenie w dowiadczeniu nie napotyka adnych innych trudnoci oprcz, skdind
znacznych, trudnoci czysto matematycznych.
Teoria kwantw a podstawa fizyki
Fizycy teoretycy obecnego pokolenia spodziewaj si stworzenia nowego fundamentu teoretycznego fizyki
przy zastosowaniu podstawowych poj znacznie odbiegajcych od poj rozwaanej dotychczas teorii pola.
Przyczyna tego polega na tym, i dostrzeono konieczno uycia nowego typu sposobw rozwaania do
matematycznego przedstawienia tzw. zjawisk kwantowych.
Podczas gdy odkryte przez teori wzgldnoci wady mechaniki klasycznej zwizane s ze skoczonoci
(nie rwna nieskoczonoci) prdkoci wiata, na pocztku naszego stulecia odkryto innego rodzaju
niezgodnoci midzy wnioskami mechaniki a faktami dowiadczalnymi, zwizane ze skoczonoci (nie rwna
zeru) staej Plancka h. Mianowicie, gdy mechanika molekularna da w zasadzie proporcjonanego spadku
(monochromatycznej) gstoci promieniowania i entalpii cia staych przy zmniejszaniu ich temperatury
bezwzgldnej, dowiadczenie wykazuje znacznie szybszy spadek tych wielkoci energetycznych z temperatur.
Aby teoretycznie zinterpretowa to zachowanie, musiano zaoy, e energia ukadu mechanicznego nie moe
przybiera dowolnych wartoci, lecz tylko pewne wartoci dyskretne, ktrych matematyczne wyraenie zawsze
byo zalene od staej Plancka h. Ten punkt widzenia istotny by rwnie dla teorii atomu (teoria Bohra). Dla
przejcia z jednego stanu do drugiego - z albo bez emisji wzgldnie absorpcji promieniowania - nie mona byo
poda praw przyczynowych, lecz tylko statystyczne, podobnie jak dla dokadniej zbadanych mniej wicej w tym
samym czasie radioaktywnych rozpadw atomw. Ponad dwie dekady fizycy daremnie usiowali znale
jednolit interpretacj tego kwantowego charakteru ukadw i procesw. Interpretacj tak udao si jednak
znale mniej wicej dziesi lat temu za pomoc dwch pozornie cakowicie rnych metod teoretycznych, z
ktrych jedna wywodzi si od Heisenberga i Diraca, druga od de Broglie'a i Schrdingera; rwnowano
matematyczn obydwu teorii dostrzeg wkrtce Schrdinger. Sprbuj tutaj naszkicowa blisz sposobowi
mylenia fizykw drog mylow de Broglie'a-Schrdingera, aby potem nawiza do niej w oglnych
rozwaaniach.
Pocztkowo pytanie jest takie. W jaki sposb mona ukadowi danemu w duchu mechaniki klasycznej
(energia jest zadan funkcj wsprzdnych q, i odpowiadajcych im pdw pr.) przyporzdkowa dyskretny
cig wartoci energii Ha? Staa Plancka przypisuje wartociom energii Ho wartoci czstoci 1/hHo. Wystarczy
wic przypisa ukadowi dyskretny cig wartoci czstoci. Przypomina to o tym, i w akustyce wystpuje
sytuacja, w ktrej rwnaniu rniczkowemu czstkowemu (przy danych warunkach brzegowych) przypisany
jest cig dyskretnych wartoci czstoci, mianowicie zwizanych z sinusoidalnymi rozwizaniami okresowymi.
Schrdinger postawi sobie w zwizku z tym zadanie przypisania zadanej funkcji energii (qr, pr) rwnania
rniczkowego czstkowego dla funkcji skalarnej przy czym q,. i t s zmiennymi niezalenymi. Udao mu si
to wykona (dla zespolonej funkcji ) w taki sposb, e teoretyczne wartoci energii Ho, ktrych daa teoria
statystyczna, rzeczywicie w zadowalajcy sposb wychodziy z okresowych rozwiza rwnania.
Nie okazao si jednak moliwe przypisanie okrelonemu rozwizaniu (qr, t) rwnania Schrdingera
okrelonego procesu ruchu w sensie mechaniki punktw materialnych: tzn. funkcji nie odpowiada, a
przynajmniej nie odpowiada dokadnie jedno przedstawienie q,. jako funkcji czasu. Pewna interpretacja sensu
fizycznego funkcji okazaa si jednak wedug Borna moliwa w nastpujcym sensie: (kwadrat wartoci
bezwzgldnej zespolonej funkcji ) jest gstoci prawdopodobiestwa dla rozwaanego miejsca w przestrzeni
konfiguracyjnej qr. i wartoci
czasu t. Pogldowo, ale troch niedokadnie, mona wedug tego
scharakteryzowa tre rwnania Schrdingera nastpujco: okrela ono, jak zmienia si w czasie gsto
prawdopodobiestwa statystycznego zespou ukadw. Krtko: rwnanie Schrdingera okrela zmienno
jako funkcji q,. w czasie.
Trzeba nadmieni, e wyniki teorii zawieraj wyniki mechaniki punktw jako przypadki graniczne, gdy
dugoci fal wystpujcych przy rozwizywaniu rwnania Schrdingera s wszdzie tak mae, e energia
potencjalna praktycznie nieskoczenie mao zmienia si przy przesuniciu o jedn dugo fali. Mona wtedy
mianowicie wykaza co nastpujcego: Wybiera si obszar Go w przestrzeni konfiguracyjnej, ktry jest co
prawda duy (w kadym kierunku) w porwnaniu z dugoci fali, ale may w porwnaniu z istotnymi
wymiarami przestrzeni konfiguracyjnej. Mona wtedy wybra funkcj w chwili pocztkowej to w ten sposb,
eby znikaa poza Go i zachowywaa si zgodnie z rwnaniem Schrdingera tak, e rwnie w pniejszych
chwilach w przyblieniu posiada t wasno, tylko obszar Go w chwili t przechodzi na inny obszar G. Mona
tak w przyblieniu mwi o ruchu obszaru G jako caoci i przyblia j przez ruch punktu w przestrzeni
konfiguracyjnej. Ruch ten pokrywa si wtedy z tym, ktrego daj rwnania mechaniki klasycznej.

Dowiadczenia interferencyjne ze strumieniami czstek dostarczyy wspaniaego dowodu na to, i


zaoony w teorii falowy charakter procesw ruchu odpowiada rzeczywistoci. Ponadto z atwoci udao si
teorii przedstawi statystyczne prawa dotyczce przechodzenia z jednego stanu kwantowego do innego pod
wpywem si zewntrznych, co z punktu widzenia mechaniki klasycznej wyglda jak cud. Siy zewntrzne byy
przy tym reprezentowane jako mae, zalene od czasu,
dodatki do energii potencjalnej. Podczas gdy dodatki takie wedug mechaniki klasycznej mog wywoywa
tylko odpowiednio mae zmiany ukadu, wedug mechaniki kwantowej wywouj one dowolnie wielkie zmiany,
lecz z odpowiednio maym prawdopodobiestwem - cakowicie zgodnie z dowiadczeniem. Teoria ta daje
nawet zrozumienie prawa rozpadu promieniotwrczego, przynajmniej w oglnych zarysach.
Nie stworzono chyba nigdy teorii, ktra dawaaby klucz do interpretacji i obliczania tak rnorodnych
faktw dowiadczalnych, jak mechanika kwantowa. Mimo to sdz, i stworzona jest po to, aby prowadzi nas
na manowce w poszukiwaniach jednolitych podstaw fizyki; jest ona mianowicie, moim zdaniem, niezupenym
przedstawieniem rzeczywistej struktury, chocia jednoczenie jedynym trafnym, jakie da si zbudowa na
podstawowych pojciach punktu materialnego i siy (korektura kwantowa mechaniki klasycznej). Niezupenoci
opisu odpowiada jednak w konieczny sposb statystyczny charakter (niezupeno) praw. Pogld ten chciabym
teraz uzasadni.
Pytam najpierw: w jakiej mierze funkcja opisuje rzeczywisty stan ukadu? Niech ~,. bd
(uporzdkowanymi wedug rosncych wartoci energii) okresowymi rozwizaniami rwnania Schrdingera.
Pytanie o to; w jakiej mierze poszczeglne ,. s zupenym opisem stanw fizycznych, pozostawiam na razie
otwarte. Ukad znajduje si pocztkowo w stanie l o najniszej energii l. Niech wtedy przez ograniczony
czas zadziaa na ukad maa sia zaburzajca. Dla pniejszego czasu otrzymuje si wtedy z rwnania
Schrdingera funkcj postaci

gdzie cT s (zespolonymi) staymi. Jeli ,. s unormowane , to /cl/ jest prawie rwne 1, c2 itd. s mae
w porwnaniu z 1. Mona teraz zapyta: czy opisuje rzeczywisty stan ukadu? Jeli tak, to nie moemy
zrobi nic innego, jak przypisa temu stanowi okrelon energi 64~ i to tak, ktra nieznacznie przewysza 1
(w kadym razie 1 < < 2). Zaoenie takie jest jednak w sprzecznoci z dowiadczeniami nad zderzeniami z
elektronami przeprowadzonymi przez J.Francka i G.Hertza, jeli skorzysta si z wykazanej przez Millikana
dyskretnej natury elektrycznoci. Z dowiadcze tych wynika mianowicie, e nie istniej stany energetyczne
ukadu lece pomidzy wartociami kwantowymi. Wynika std, e nasza funkcja w ogle nie opisuje
jednolitego stanu ukadu, tylko przedstawia wypowied statystyczn, w ktrej c,. oznaczaj
prawdopodobiestwa poszczeglnych wartoci energii. Wydaje mi si wic jasne, i statystyczna interpretacja
Borna wypowiedzi teorii kwantw jest jedyn moliw. Funkcja wcale nie opisuje stanu, ktry mgby mie
pojedynczy ukad; odnosi si ona raczej do wielu ukadw, zespou ukadw w sensie mechaniki
statystycznej. Jeli funkcja , poza szczeglnymi przypadkami; daje tylko statystyczne wypowiedzi na temat
wielkoci mierzalnych, to polega to wic nie tylko na tym, e proces pomiaru wprowadza elementy nieznane,
dajce si tylko statystycznie uchwyci, ale wanie na tym, e funkcja w ogle nie opisuje stanu jednego
pojedynczego ukadu. Rwnanie Schrdingera okrela zmiany, jakich ukad doznaje w czasie, czy to bez, czy
te przy zewntrznym oddziaywaniu na pojedynczy ukad.
V Interpretacja taka usuwa rwnie pewien paradoks sformuowany ostatnio przeze mnie razem z dwoma
wsppracownikami, odnoszcy si do nastpujcego przypadku.
Niech ukad mechaniczny skada si z dwch podukadw A i B; ktre oddziauj midzy sob tylko przez
ograniczony czas. Niech bdzie dana funkcja przed oddziaywaniem. Rwnanie Schrodingera daje wtedy
funkcj po oddziaywaniu. Niech bdzie teraz wyznaczony stan podukadu A za pomoc moliwie
najzupeniejszego pomiaru. Mechanika kwantowa pozwala wtedy z wynikw pomiaru i funkcji , ukadu
zoonego okreli funkcj y podukadu B. Okrelenie to daje jednak wynik zaleny od tego, ktre zmienne
stanu A s mierzone (np. wsprzdne albo pdy). Poniewa po oddziaywaniu moe istnie tylko jeden stan
fizyczny B, ktry nie moe by w rozsdny sposb pomylany jako zaleny od tego, jakie pomiary wykonam
na ukadzie A oddzielonym od B, wykazuje to, i funkcja przypisana jest stanowi fizycznemu
niejednoznacznie. To przypisanie wielu funkcji temu samemu stanowi fizycznemu ukadu B pokazuje znowu,
e funkcji
nie mona interpretowa jako (zupenego) opisu stanu fizycznego (pojedynczego ukadu). Przypisanie
funkcji zespoowi ukadw tutaj rwnie usuwa wszystkie trudnoci .
To, i mechanika kwantowa w tak prosty sposb pozwala wyprowadza stwierdzenia dotyczce (pozornie)
niecigych przej od jednego cznego stanu do innego, nie dajc naprawd przedstawienia samego procesu,
zwizane ,jest z tym, e teoria ta naprawd operuje nie pojedynczym ukadem, lecz zespoem ukadw.
Wspczynniki c, z naszego pierwszego przykadu zmieniaj si tylko niewiele pod dziaaniem si
zewntrznych. Przy takiej interpretacji mechaniki kwantowej rozumie si, dlaczego z atwoci mona

dopasowa si do faktu, i mae siy zaburzajce mog spowodowa dowolnie wielkie zmiany stanu fizycznego
ukadu. Takie siy zaburzajce wytwarzaj mianowicie tylko odpowiednio mae zmiany gstoci statystycznych
w zespole ukadw a wic tylko nieskoczenie mae zmiany funkcji , ktrej opis matematyczny przedstawia
znacznie mniejsze trudnoci ni przedstawienie matematyczne skoczonych zmian ktrych doznaje cz
pojedynczych ukadw. Proces zachodzcy w pojedynczym ukadzie pozostaje, prawd mwic,
F, przy takim sposobie traktowania cakowicie niewyjaniony; jest on bowiem cakowicie wyeliminowany
z opisu przez podejcie statystyczne.
Ale ja teraz pytam:
Czy jakikolwiek fizyk naprawd wierzy, i nigdy nie uzyskamy wgldu w te znaczne zmiany
pojedynczych ukadw, ich struktur i powizania przyczynowe, v mimo sprowadzenia tych pojedynczych
procesw dziki cudownym wynalazkom komory Wilsona i licznika Geigera tak blisko do dozna? Wiara w to
jest wprawdzie moliwa bez logicznej sprzecznoci, tak ywo jednak przeczy ona mojemu instynktowi
naukowemu,67 i nie mog zaprzesta szukania zupeniejszego sposobu v opisu.
Do rozwaa tych dochodz jeszcze rozwaania innego rodzaju, rwnie wypowiadajce si przeciwko
temu, by metoda obrana przez mechanik kwantow, nadawaa si do stworzenia uytecznych podstaw dla
caej fizyki. W rwnaniu Schrdingera decydujc rol odgrywa absolutny czas, wzgldnie energia potencjalna,
ktre to pojcia zostay uznane przez teori wzgldnoci jako zasadniczo niedopuszczalne. Jeli chcemy si od
tego uwolni, musimy zamiast si oddziaywania wzi za podstaw pola i rwnania pl. Prowadzi to do
przeniesienia statystycznej metody mechaniki kwantowej na pola, tzn. ukady o nieskoczenie wielu stopniach
swobody. Chocia dotychczasowe prby ograniczay si do rwna linio wych, co przecie nie moe
wystarczy wobec wynikw oglnej teorii wzgldnoci, to trudnoci pojawiajce si w dotychczasowych
nadzwyczaj pomysowych prbach s ju zastraszajco wielkie. Musz si one spitrzy, jeli chce si speni
warunek oglnej wzgldnoci, w zasadnicz prawomocno ktrego nikt przecie nie wtpi.
Wskazano jednake na to, e ju wprowadzenie czasoprzestrzennego continuum wobec molekularnej
struktury wszystkich zdarze w mikroskali mona byoby uwa- a za sprzeczne z natur. Moliwe, e sukces
metody Heisenberga wskazuje na czysto algebraiczn metod opisu przyrody, na wykluczenie funkcji cigych
z fi zyki. Wtedy jednak naleaoby zasadniczo zrezygnowa ze stosowania continuum. czasoprzestrzennego.
Nie jest nie do pomylenia, e przenikliwo ludzka znajdzie kiedy metody, ktre przejcie tej drogi uczyni
moliwym. Na razie jednak projekt ten wydaje si podobny do prby oddychania w prni.
Nie ma wtpliwoci, e mechanika kwantowa obja pikny fragment prawdy, i e kamieniem
probierczym przyszego fundamentu teoretycznego bdzie to, i musi ona da si z niego wydedukowa jako
przypadek graniczny - mniej wi cej tak, jak elektrostatyka z rwna Maxwella pola elektromagnetycznego
albo termodynamika z mechaniki klasycznej. Wierz jednak, e w poszukiwaniu tego fundamentu mechanika
kwantowa nie moe suy jako punkt wyjcia, podobnie jak wychodzc odwrotnie z termodynamiki wzgldnie
mechaniki statystycznej, trudno byoby doj do mechaniki jako fundamentu.
Wobec takiego stanu rzeczy zupenie uzasadnione wydaje mi si powane roz waenie pytania, czy
podstawy fizyki pola nie dadz si jednak pogodzi z faktami kwantowymi. Podstawy te s przecie jedynymi,
ktre przy dzisiejszym stanie nar szych matematycznych rodkw opisu daj si dopasowa do postulatu
oglnej
wzgldnoci. Panujcy wrd wspczesnych fizykw pogld o beznadziejnoci ta kich prb mgby by
zwizany z nieuzasadnionym przekonaniem, i taka teoria w pierwszym przyblieniu musiaaby prowadzi do
rwna mechaniki klasycznej dla ruchu czstek, lub co najmniej do totalnych rwna rniczkowych. W
rzeczy wistoci do tej pory nie udao si jednak opisa czstek w teorii pola bez osobli woci i na temat
zachowania si takich tworw a priori w ogle nic nie potrafimy powiedzie. Jedno natomiast jest pewne: jeli
teoria pola dostarczy wolnego od osobliwoci opisu czstek, to ich zachowanie w czasie okrelone bdzie
wycznie przez rwnania rniczkowe pola.
Teoria wzgldnoci a czstki
Zamierzam teraz pokaza, e wedug oglnej teorii wzgldnoci istniej rozwizania rwna pola bez
osobliwoci, ktre mona interpretowa jako reprezentacj czstek. Ograniczam si tutaj do czstek obojtnych,
poniewa przedmiot ten przedstawiem niedawno obszernie razem z panem Rosenem w innym miejscuss i
poniewa to, co tu jest istotne daje si w peni zilustrowa tym przypadkiem.
Pole grawitacyjne opisane jest cakowicie przez tensor. W trjwskanikowych symbolach wystpuj
rwnie kontrawariantne, ktre zdefiniowane s jako podwyznaczniki dzielone przez wyznacznik Na to, eby
day si utworzy i byy skoczone, nie wystarcza, eby w otoczeniu kadego punktu continuum istnia ukad
wsprzdnych, w ktrym jego pierwsze pochodne byy cige i rniczkowalne, lecz rwnie wyznacznik nie
moe nigdzie znika. To ostatnie ograniczenie jednak odpada, jeli rwnania rniczkowe zastpi si przez
lewe strony ktrych s cakowitymi funkcjami wymiernymi i ich pochodnych. Rwnania te maj podane przez
Schwarzschilda rozwizanie o symetrii centralnej

Rozwizanie to ma osobliwo przy r - 2m, poniewa czynnik przy dr2 (gm) na te hiperpowierzchni staje si
nieskoczony. Jeli jednak zmienn r zastpi si prze: P wedug podstawienia

to otrzymuje si

Rozwizanie to zachowuje si regularnie dla wszystkich p. Znikanie czynnika przy powoduje wprawdzie
znikanie tam wyznacznika g, co jednak przy sposobie zapisu rwna pola nie oznacza osobliwoci. a
Jeli p przebiega od -x do x, to r przebiega do r = 2m i znowu z powrotem, podczas gdy takim r, dla
ktrych r < 2m w ogle nie odpowiadaj adne rzeczywiste p. Rozwizanie Schwarzschilda staje si wic
rozwizaniem regularnym przez to, e przestrze fizyczn przedstawia si jako zoon z dwch identycznych
powok graniczcych z sob na hiperpowierzchni p = 0 wzgldnie r = 2m, na ktrej znika wyznacznik g.
Tego rodzaju poczenie midzy dwiema (identycznymi) powokami bdziemy nazywali mostem. Istnienie
mostu midzy dwiema powokami w skoczony m obszarze odpowiada wic neutralnej czstce materialnej,
opisanej bez osobliwoci.
Rozwizanie problemw ruchu czstek neutralnych sprowadza si najwyraniej do znajdowania takich
rozwiza rwna grawitacji (zapisanych bez mianownikw), ktre zawieraj wicej mostw. Naszkicowana
wyej koncepcja jest z gry dostosowana do atomowej struktury'. materii w tej mierze; i most jest ze swojej
natury elementem dyskretnym. Poza' tym zrozumiae jest, e staa masy m neutralnej czstki musi koniecznie
by dodatnia, poniewa dla ujemnych m nie da si rozwizaniu Schwarzschilda przypisa rozwizania bez
osobliwoci. Dopiero zbadanie problemu wielu mostw moe pokaza, czy ta metoda teoretyczna daje
wyjanienie stwierdzonej empirycznie rwnoci rnas czstek w przyrodzie i czy zda spraw z faktw tak
wspaniale ujtych przez v mechanik kwantow.
.Analogicznie mona wykaza, e kombinowane rwnania grawitacji i elektrycznoci (przy odpowiednim
wyborze znaku czonu elektrycznego w rwnaniach grawitacji) daj wolne od osobliwoci przedstawienie typu
mostu dla czstek elektrycznych. Najprostszym rozwizaniem tego rodzaju jest rozwizanie dla czstki
elektrycznej bez masy grawitacyjnej.
Dopki nie zostay pokonane znaczne trudnoci matematyczne przy rozwizy-y w aniu problemu wielu
mostw, nie mona niczego powiedzie na temat uyteczno;' ci teorii z fizycznego punktu widzenia. Jest to
jednak w rzeczywistoci pierwsza! prba konsekwentnej rozbudowy teorii poa, w ktrej istnieje moliwo
prrzedstawienia wasnoci materii. Na korzy tej prby trzeba te zaznaczy, e opiera si, ona na
najprostszych, wedug dzisiejszego stanu wiedzy matematycznej oglnie, relatywistycznych rwnaniach pola.
Podsumowanie: Fizyka jest rozwijajcym si logicznym systemem mylowym, ktrego podstawy
nie mog by metod indukcyjn wydestylowane z dozna, mona je uzyska jedynie jako swobodny twr
myli. Uprawomocnienie (prawdziwo) systemu zawiera si w potwierdzeniu jego konsekwencji w
doznaniach zmysowych, przy czym stosunek tych ostatnich do pierwszych tylko intuicyjnie daje si uchwyci.
Rozwj zachodzi w kierunku rosncej prostoty podstaw logicznych. Aby przybliy si do tego celu, musimy
pogodzi si z tym, i podstawy logiczne bd coraz dalsze od dozna, a droga logiczna od podstaw do tych
konsekwencji, ktre znajduj korelat w doznaniach zmysowych bdzie coraz trudniejsza i dusza.
Celem naszym byo tak krtkie, jak tylko to moliwe, naszkicowanie rozwoju podstawowych poj w ich
zalenoci od materiau dozna i od denia do wewntrznego udoskonalenia systemu. Rozwaanie to mogoby
nawietli obecny stan - tak, jak go widz. (Przedstawienie liistoryczno-schematyczne musi mie zabarwienie
osobiste; jest to nieuniknione).
Prbuj pokaza, w jaki sposb powizane s midzy sob i z charakterem doznawania pojcia
przedmiotu materialnego, przestrzeni, czasu subiektywnego i obiektywnego. W mechanice klasycznej pojcia
przestrzeni i czasu s samodzielne; pojcie przedmiotu materialnego zastpione jest w podstawach pojciem
punktu materialnego; przez co mechanika staje si atomistyczna a do fundamentw. Przy prbie uczynienia z
mechaniki fundamentu caej fizyki trudnoci nie do przezwycienia sprawia wiato i elektryczno. Prowadzi
to do polowej teorii elektrycznoci i dalej do prby oparcia caej fizyki na pojciu pola (po prbach
kompromisu z mechanik klasyczn). Prba ta prowadzi do teorii wzgldnoci (sublimacja pojcia przestrzeniczasu do continuum ze struktur metryczn).

Prbuj dalej przedstawi, dlaczego moim zdaniem teoria kwantw nie wydaje si odpowiednia do tego,
aby da uyteczny fundament dla fizyki. Popada si w sprzecznoci, jeli prbuje si uwaa opis, ktry daje
mechanika kwantowa za zupeny opis pojedynczego ukadu fizycznego wzgldnie procesu.
Z drugiej strony, teoria pola nie jest dotychczas w stanie dostarczy teorii struktury czsteczkowej materii i
zjawisk kwantowych. Pokazano jednak, e przekonanie o niezdolnoci teorii pola do rozwizywania tych
problemw jej metodami opiera si na przesdach.
Fundament fizyki
Nauka jest prb przyporzdkowania chaotycznej rnorodnoci dozna zmysowych jednolitego logicznie
systemu mylowego; w systemie tym poszczeglne doznania powinny znale taki korelat mylowoteoretyczny, aby to przyporzdkowanie wygldao na jednoznaczne i przekonywajce.
Doznania zmysowe s nam dane. S one czym danym w sposb niezmienny Natomiast to, co mylowe,
co ma suy nam do ich uchwycenia, jest dzieem czowieka, rezultatem nadzwyczaj mudnego procesu
adaptacji, procesu hipotetycznego, nigdy nie do koca pewnego, zawsze zagroonego i stawianego pod znakiem
zapytania.
Naukowe tworzenie poj i metoda naukowa rni si od potocznej jedyni wiksz cisoci poj i
wnioskowa, staranniejszym i bardziej systematycznym doborem materiau dowiadczalnego, a take
oszczdnoci w sensie logicznym Naley przez to rozumie denie do ufundowania wszystkich poj i relacji
w moliwie najmniejszej liczbie niezalenych od siebie logicznie podstawowych poj i aksjomatw.
Fizyka to grupa nauk dowiadczalnych, opierajca swoje pojcia na pomiarze; ktrej pojcia i twierdzenia
mona konstruowa matematycznie. Zakres jej, jest wic wyznaczony przez metod jako og treci
dowiadczenia, ktre daj si uchwyci matematycznie. W miar postpu. obszar fizyki rozszerzy si tak. e
wydaje si ograniczony tylko tym. co ley w samej jej metodzie.
Najwiksza cz pracy badawczej w fizyce powicona jest poszerzaniu dziedzin szczegowych; z
ktrych kada ma za przedmiot uchwycenie pojciowe bardziej lub mniej ograniczonego obszaru
dowiadczenia; a ich pojcia i prawa pozostaj moliwie bliskie doznaniom. Ta cz nauki ze swoj wci
rosnc specjalizacj jest tym. co miao tak rewolucyjne skutki dla ycia praktycznego ostatnich stuleci i
stworzyo moliwo uwolnienia czowieka od ciaru pracy fizycznej. Istniao jednak oprcz tego od samego
pocztku rwnie denie do znalezienia podstaw teoretycznych jednoczcych owe szczegowe dziedziny
wiedzy. skadajcych si z minimum poj i relacji podstawowych. z ktrych czysto logiczn drog daoby si
wyprowadzi wszystkie pojcia i relacje dziedzin szczegowych. .Jest to poszukiwanie fundamentu caej
fizyki. ufno w zasadnicz moliwo osignicia tego najwyszego celu, jest gwnym rdem penego pasji
oddania. bdcego od dawna rdem natchnienia badaczy. Ponisze rozwaania powicone s tak
rozumianemu fundamentom fizyki, ktre pochodz od Newtona i w skrcie mona okreli jako trzon
nastpujcych poj :
Niezmienne jakociowo punkty materialne o niezmiennych masach
Siy dziaajce na odlego miedzy kadymi dwoma punktami materialnymi
Prawo ruchu dla punktu materialnego.
w fundament mechaniki okaza si nadzwyczaj owocny i do koca XIX wieku uwaano go za ostatecznie
potwierdzony. Opisywa on nie tylko ruch cia niebieskich a do najsubtelniejszych szczegw, licz zawiera
take mechanik mas niecigych i cigych, prost interpretacj zasady zachowania energii i teori zjawisk
cieplnych odznaczajc si wielk elegancj i zupenoci. Nieco sztuczne byo wyjanienie zjawisk
elektrodynamicznych, a najbardziej wtpliwa bya od pocztku teoria wiata.
Nie naley si dziwi, e Newton nie chcia sysze o falowej teorii wiata; teoria ta bowiem naprawd e
pasowaa do jego fundamentu teoretycznego. Zaoenie, e przestrze miaaby by wypeniona orodkiem
zoonym z punktw materialnych, przenoszcym fale wietlne, a nie majcym poza tym adnych wasnoci
mechanicznych, musiaa wydawa mu si zupenie sztuczna. Najmocniejszych argumentw empirycznych za
falow natur wiata, takich jak: okrelona prdko rozchodzenia si, interferencja, dyfrakcja, polaryzacja albo
jeszcze nie znano, albo nie byy jasne, mia on wic pene prawo obstawa przy swojej teorii emisji.
Gdy w XIX wieku zniky wtpliwoci co do falowej struktury, to jednak nie wyoniy si powane
wtpliwoci w zwizku z mechanicznym fundamentem fizyki, przede wszystkim po prostu dlatego, e nie
wiedziano, skd wzi fundament innego rodzaju. Dopiero powoli i pod nieprzezwycionym naporem faktw
rozwin si nowy fundament fizyki, fizyka pola.
Od czasw Newtona cigle odczuwano teori si dziaajcych na odlego jako nienaturaln. Nie
brakowao prb kinetycznego wyjanienia dziaania grawitacji na odlego, tzn. na gruncie mechaniki za
pomoc si zderzania si hipotetycznych czstek materialnych. Prby te byy jednak powierzchowne i

bezowocne. Dobrze poznano rwnie osobliw rol, jak w fundamencie mechanicznym odgrywaa przestrze
wzgldnie ukad inercjalny i co szczeglnie wyranie skrytykowa Ernst Mach.
Wielka zmiana dokonaa si dziki Faradayowi, Maxwellowi i Hertzowi - waciwie niewiadomie i
wbrew ich woli. Wszyscy ci badacze uwaali si bowiem przez cae ycie za zwolennikw fundamentu
mechanicznego. Nawet Hertz, ktry gosi, e wszelka teoria prowadzca do rwna pola elektromagnetycznego
przedstawionych przez niego w najbardziej przejrzystej postaci jest teori Maxwella, napisa pod koniec
swojego krtkiego ycia prac, w ktrej jako fundament fizyki przedstawia mechanik uwolnion od pojcia
siy.
Nam, ktrzy, e tak powiem, idee Faradaya wyssalimy z mlekiem matki, nie jest atwo w peni doceni
wielko i miao tych idei. Musia on z nieomylnym instynktem rozpozna nienaturalno wszelkich
wysikw w kierunku sprowadzenia zjawisk elektromagnetycznych do dziaajcych na odlego si midzy
czstkami elektrycznymi oddziaujcymi na siebie wzajemnie parami. Co miaby kady z rozsypanych na
papierze opikw elaznych wiedzie o poszczeglnych czstkach elektrycznych poruszajcych si w pobliskim
przewodniku? Wszystkie elektryczne czstki razem zdaway si wytwarza w otaczajcej przestrzeni pewien
stan powodujcy porzdkowanie opikw. Te stany przestrzeni - nazywane dzisiaj polami - odpowiednio ujte w
swojej geometrycznej strukturze i oddziaywaniu, wydaway si dostarcza mu klucza do zrozumienia owych
zagadkowych oddziaywa elektromagnetycznych. Pola te rozumia jako mechaniczne stany napicia pewnego
orodka wypeniajcego przestrze, w rodzaju stanw napicia ciaa sprycie zdeformowanego. By to
przecie jedyny sposb, w jaki potrafiono wwczas pogldowo przedstawia stany o rozkadzie cigym.
Szczeglna posta owej mechanicznej interpretacji pozostaa niejako w tle, jako pewne uspokojenie sumienia
wobec tradycji mylowej przywizanej do tego, co mechaniczne.
Przy pomocy pojcia pola udao si Faradayowi w przejrzysty sposb uj ilociowo cay kompleks
zjawisk elektromagnetycznych odkryty przez niego i jego poprzednikw. Dokadne sformuowanie praw
czasoprzestrzennych, ktrym podlegaj te pola, byo nastpnie dzieem Maxwella. Co mg odczuwa Maxwell,
gdy pewnego dnia sformuowane przez niego rwnania rniczkowe wykazay, e pola elektromagnetyczne
rozchodz si w przestrzeni w postaci spolaryzowanych fal z prdkoci wiata? Niewielu miertelnym dane
byo tak wspaniae przeycie. W tym bogosawionym momencie nie spodziewa si on zapewne, i to, jak si
wydawao, tak doskonale rozszyfrowane wiato sprawi przyszym pokoleniom tak straszne trudnoci!
Tymczasem trzeba byo kilku dziesicioleci, aby fizycy pojli donioso odkrycia Maxwella; tak wielki by
skok mylowy, ktrego geniusz Maxwella wymaga od swoich wspczesnych tworzc ide pola. Dopiero gdy
Hertz swoimi dowiadczeniami przekonujco wykaza istnienie fal elektromagnetycznych wynikajcych z teorii
Maxwella, znik wszelki opr przeciwko nowej nauce.
Jeli teraz mogo istnie pole elektromagnetyczne, uwolnione jako fala od wytwarzajcej je materii, to
take nie mona ju byo interpretowa oddziaywania elektrostatycznego jako siy dziaajcej na odlego. A
tego, co dotyczyo oddziaywa elektrycznych, trudno byo odmwi rwnie grawitacji. Pole rozchodzce si
ze skoczon prdkoci zajo miejsce newtonowskich si dziaajcych na odlego.
Z newtonowskiego fundamentu pozostay wic tylko podporzdkowane prawu ruchu punkty materialne.
J.J. Thomson zwrci jednak uwag na to, i poruszajce si ciao naadowane elektrycznie na mocy teorii
Maxwella musi posiada pole magnetyczne, ktrego energia zachowuje si dokadnie tak samo, jak przyrost
jego energii kinetycznej. Jeli wic pewna cz energii kinetycznej polega na energii pola, to czy nie powinno
tak by w odniesieniu do caej w ogle energii kinetycznej? Czy podstawowa wasno materii, bezwadno,
nie powinna da si interpretowa w teorii pola? Prowadzi to do problemu teoriopolowej konstrukcji materii,
ktrego rozwizanie daoby jednoczenie wyjanienie atomistycznej struktury materii. Wcale nie od razu
dostrzeono, e teoria Maxwella tego da nie moe. Od tego czasu z wielk gorliwoci prbowano przez
rozszerzanie tak uzupeni teori pola, aby rozwizywaa ten problem, jednak dotychczas bez powodzenia.
Zbudowanie teorii wymaga nie tylko jasnego poznania celu; trzeba mie rwnie punkt widzenia, dostatecznie
ograniczajcy moliwoci, ktre same w sobie s nieograniczone. Czego takiego jednak brakowao i dlatego na
razie teoria pola nie dosza tak daleko, by stworzy fundament dla caej fizyki. Przez dziesiciolecia wikszo
fizykw trzymaa si jednak przekonania, i uda si znale podbudow mechaniczn dla teorii Maxwella. Mao
zadowalajce wyniki idcych w tym kierunku usiowa spowodoway jednak, e stopniowo przyzwyczajono si
uwaa wielkoci polowe za nieredukowalne pojcia podstawowe, tzn. ostatecznie rezygnowa z
mechanicznego fundamentu fizyki.
Fizyka otrzymaa tym samym program teoriopolowy. Nie zasuy on jednak przez to na miano
fundamentu, nie mona byo bowiem przewidzie, czy uda si kiedykolwiek uzyska teoriopolow interpretacj
grawitacji i materialnych elementarnych cegieek materii. W tym stanie rzeczy konieczne byo mylenie o czstkach materialnych na razie jako o podporzdkowanych newtonowskim rwnaniom ruchu; tak postpowa
Lorentz, gdy budowa teori elektronow i teori zjawisk elektromagnetycznych poruszajcych si cia.
Taki by stan rozwoju podstawowych poj fizycznych na pocztku tego stulecia. Osignito olbrzymie
postpy w teoretycznym zrozumieniu grup zjawisk nowego rodzaju; jednake utworzenie jednolitego
fundamentu fizyki odsunito na dalek przyszo. w kryzys fundamentw w toku dalszego rozwoju jeszcze

si zaostrzy. Rozwj ten charakteryzuj dwa zasadniczo niezalene od siebie systemy , mylowe, teoria
wzgldnoci i teoria kwantw. Wprawdzie obydwa te systemy nie s wprost ze sob sprzeczne, wydaj si
jednak nieprzydatne do poczenia ich w jednolit teori. Musimy krtko zaj si gwnymi cechami obydwu
tych systemw.
Teoria wzgldnoci powstaa z usiowa logicznego udoskonalenia fundamentu fizyki, takiego jaki istnia
na pocztku obecnego stulecia. Szczeglna teoria wzgldnoci opiera si na odkryciu, i rwnania Maxwella
(wzgldnie prawo rozchodzenia si wiata w pustej przestrzeni) przechodz na rwnania o tej samej postaci,
gdy zastosuje si do nich transformacj Lorentza. W wysokim stopniu empirycznie potwierdzona fizyczna
rwnowano ukadw inercjalnych w powizaniu z t formaln wasnoci rwna Maxwella prowadzi do
wniosku, i transformacja Lorentza - zastosowana do wsprzdnych czasu i przestrzeni, musi rzdzi przejciem od jednego ukadu inercjalnego do dowolnego innego. Zawarto szczeglnej teorii wzgldnoci da si
zgodnie z tym streci w nastpujcym zdaniu. Wszelkie prawa przyrody musz by tak skonstruowane, aby
byy wspzmiennicze wzgldem transformacji Lorentza. Wynika std, e rwnoczesno nie ma charakteru
niezmienniczego, a prdko ruchu wpywa na zegary i ciaa sztywne. Nastpnie wynika pewna modyfikacja
prawa ruchu Newtona dla przypadku, gdy chodzi o prdkoci, ktre nie s bardzo mae w porwnaniu z
prdkoci wiata. Wyniko rwnie prawo rwnowanoci masy i energii, przy czym prawo zachowania masy
zespolio si z prawem zachowania energii. Wraz z relatywizacj jednoczesnoci ostatecznie znika wszelka
moliwo przyjcia si dziaajcych na odlego jako fundamentu fizyki, poniewa zakadaj one absolutny
charakter jednoczesnoci.
Oglna teoria wzgldnoci zawdzicza swoje powstanie prbie znalezienia wyjanienia faktu znanego od
czasw Galileusza i Newtona, ale nie wyjanionego przez teori: bezwadno i ciar ciaa mierzy si jedn i t
sam sta - mas. Konsekwencj tej prawidowoci jest to, e na drodze empirycznej nie da si rozstrzygn,
czy ukad wsprzdnych jest przyspieszony, czy te nie jest przyspieszony, lecz istnieje wzgldem niego pole
grawitacyjne (zasada rwnowanoci. Fakt ten obala pojcie ukadu inercjalnego; o ile w krg rozwaa wcza
si grawitacj. Naley te wspomnie, e ukad inercjalny stanowi saby punkt mechaniki Galileusza-Newtona.
Zakada si bowiem tajemnicz wasno przestrzeni fizycznej okrelajc, wzgldem ktrych ukadw
wsprzdnych ma obowizywa prawo bezwadnoci wzgldnie newtonowskie prawo ruchu.
Trudnoci tych unika si tylko za pomoc postulatu, e prawa przyrody trzeba formuowa tak, aby byy
jednakowe dla ukadw wsprzdnych o dowolnym stanie ruchu. Osignicie tego jest zadaniem oglnej teorii
wzgldnoci. Z drugiej strony, ze szczeglnej teorii wzgldnoci wywnioskowano istnienie riemannowskiej
metryki na czasoprzestrzennym continuum opisujcej zgodnie z zasad rwnowanoci zarwno pole
grawitacyjne, jak i metryczne wasnoci przestrzeni. Przy zaoeniu, e rwnania pola grawitacyjnego powinny
by drugiego rzdu, prawo pola jest wwczas wyznaczone jednoznacznie.
Niezalenie od tego wyniku, teoria owa uwalnia fizyk pola od wady, cicej rwnie nad mechanik
Newtona, przypisywania przestrzeni tych niezalenych jakoci fizycznych, ktre we wszystkich wczeniejszych
teoriach ukryway si przez korzystanie z inercjalnych ukadw wsprzdnych. Nie mona, jednak twierdzi,
e ustalone dotychczas czci oglnej teorii wzgldnoci dostarczyy zupenego i zadowalajcego fundamentu
fizyki. Mianowicie, po pierwsze; cakowite pole pojawia si w niej jako zoone z dwch logicznie nie
zwizanych czci, pola grawitacyjnego i pola elektromagnetycznego. Po drugie, teoria ta, podobnie jak
wczeniejsze teorie pola, nie dostarczya dotychczas wyjanienia atomistycznej struktury materii. Zwizane jest
z tym zapewne i to, i nie daa ona do tej pory adnego przyczynku do zrozumienia zjawisk kwantowych. Aby
je uj systematycznie, fizyka poczua si zmuszona nakreli drog zupenie inn pod wzgldem
metodycznym, ktrej zasadniczym waciwociom obecnie si przyjrzymy.
W roku 1900 Max Planck podczas czysto teoretycznych bada dokona wielce osobliwego odkrycia: prawa
promieniowania wiata przez ciaa pod wpywem temperatury nie mona wyprowadzi korzystajc jedynie z
elektrodynamiki Maxwella i mechaniki. Aby doj do wynikw zgodnych z dowiadczeniem, trzeba traktowa
promieniowanie o czstotliwoci v tak, jakby skadao si z atomw energii o wielkoci hv kady. W nastpnych
latach okazao si, e wiato zawsze jest wytwarzane i absorbowane w postaci takich kwantw energii. W
szczeglnoci Bohr potrafi w znacznym stopniu zrozumie budow atomw przy zaoeniu, i atomy mog
posiada tylko dyskretne wartoci energii, przechodzce skokowo jedne w drugie w wyniku wysania takiego
kwantu energii. Dao to pewne zrozumienie faktu, i pierwiastki w stanie gazowym emituj wiato tylko o
bardzo cile okrelonych czstotliwociach. Wszystko to byo zupenie niewyjanialne w ramach dotychczasowych teorii i pokazao, i przynajmniej w dziedzinie zjawisk atomistycznych charakter wszystkich zdarze
okrelaj stany dyskretne i, jak si zdaje, niecige przejcia midzy nimi, przy czym staa Plancka h odgrywa
decydujc rol.
De Broglie postawi sobie pytanie, jak mona zrozumie stany dyskretne za pomoc znanych nam poj i
wpad na porwnanie ze stojcymi drganiami fal. jakie np. w akustyce pozwalay zrozumie tony wasne
piszczaek i trb. Nie znano jednak takiego rodzaju zjawisk falowych, ktre byy tutaj potrzebne. Udao si
jednak skonstruowa je matematycznie przy uyciu staej Plancka h. De Broglie wyobrazi sobie elektron

obiegajcy jdro atomu jako zwizany z takim hipotetycznym polem falowym, ktrego fale stojce czyniy w
pewnej mierze zrozumiaym dyskretny charakter realizowanych orbit.
W mechanice natomiast ruch punktw materialnych wyznaczaj siy wzgldnie pola si. Naleao wic
oczekiwa, e owe pola si analogicznie wpywaj na pola falowe de Broglie'a. Schrdinger pokaza, jak naley
uj ten wpyw, bardzo pomysow metod przeinterpretowujc pewne sformuowania mechaniki klasycznej.
Udao mu si nawet rozszerzy teori mechaniki falowej w taki sposb, e mona byo j stosowa bez
wprowadzania szczeglnych zaoe do ukadu mechanicznego zoonego z dowolnie wielu punktw
materialnych wzgldnie majcego dowolnie wiele stopni swobody. Ukad zoony z n punktw materialnych
jest bowiem pod wzgldem matematycznym w znacznym stopniu rwnowany pojedynczemu punktowi
materialnemu poruszajcemu si w przestrzeni o wymiarze 3-n.
Na podstawie tej teorii osignito zadziwiajco dobre przedstawienie nieprzebranej rozmaitoci faktw
wydajcych si przedtem zupenie niezrozumiaymi. Dziwnym trafem nie udao si natomiast jedno:
niemoliwe okazao si przypisanie owym procesom falowym okrelonych ruchw punktw materialnych, ze
wzgldu na ktre przecie caa ta konstrukcja zostaa wymylona.
T trudno, wydajc si w pierwszej chwili nie do pokonania, przezwyciy Born w sposb rwnie
prosty, jak nieoczekiwany: pl falowych de Broglie'a-Schrdingera nie naley uwaa za opis matematyczny
procesu, tak jak odbywa si on rzeczywicie w czasie i przestrzeni, chocia naturalnie odnosz si one do
procesu tego rodzaju. Pola falowe s raczej matematycznym wyrazem tego, co rzeczywicie moemy wiedzie
na temat ukadu. Su one do tego, aby formulowa wypowiedzi statystyczne na temat wynikw wszelkich
pomiarw moliwych do wykonania na tym ukadzie.
Wemy np. punkt materialny, utrzymywany przez siy o skoczonej wielkoci wewntrz maego obszaru ~.
Jeli energia kinetyczna punktu materialnego jest poniej pewnej granicy, to wedug mechaniki klasycznej
nigdy nie mgby on opuci obszaru G. Natomiast wedug mechaniki kwantowej punkt materialny po upywie
pewnego, nie dajcego si z gry okreli czasu moe wyj z obszaru G i w nie dajcym si z gry przewidzie
kierunku uciec z G przez otaczajc przestrze. Rozpatrzony tutaj przypadek jest, wedug Gamowa,
schematycznym modelem rozpadu promieniotwrczego.
Teoria kwantw traktuje ten przypadek w nastpujcy sposb. W chwili t = 0 istnieje zamknity wewntrz
G system fal Schrdingera. Rozchodzi si on jednak z wntrza G od chwili t = 0 na wszystkie strony w taki
sposb, e amplituda wychodzcych procesw falowych jest maa w porwnaniu z amplitud systemu
falowego, ktry znajduje si we wntrzu G dla t = 0. Im bardziej rozchodz si owe fale zewntrzne, tym
bardziej zmniejsza si amplituda fal pozostajcych wewntrz i odpowiednio rwnie intensywno fal
wysyanych z G w pniejszym czasie. Dopiero po nieskoczonym czasie zuywa si zapas fal wewntrz G, a
nasz proces falowy rozprzestrzenia si na wci rosncy obszar.
Co wsplnego ma teraz ten proces falowy z interesujc nas czstk, pocztkowo zawart w G? Aby na to
odpowiedzie, musimy wyobrazi sobie urzdzenie pozwalajce na wykonanie pomiaru na tej czstce.
Wyobramy sobie w otaczajcej przestrzeni co w rodzaju tablicy, majcej tak wasno, e czstka w niej
utkwi, gdy w ni trafi. Wtedy z intensywnoci fal trafiajcych w jakie miejsce tablicy wnioskuje si o
prawdopodobiestwie tego, e w najbliszej jednostce czasu czstka trafi tablic w tym miejscu. Jeli czstka
gdzie trafia, to pole falowe nie ma ju adnego fizycznego znaczenia; pole to suyo jedynie do oceny
czasoprzestrzennych stosunkw prawdopodobiestw trafienia czstki w dowolne miejsce (lub np. prdkoci
uderzenia).
Analogicznie jest we wszystkich przypadkach. Tym, do czego dy teoria, jest wyznaczenie
prawdopodobiestwa uzyskania okrelonych wynikw pomiarw na danym ukadzie w danej chwili. Teoria
rezygnuje natomiast z matematycznego przedstawienia tego, co rzeczywicie istnieje lub odbywa si w czasie i
przestrzeni. Dzisiejsza teoria kwantw rni si zasadniczo od wszystkich wczeniejszych teorii fizyki pod
nastpujcym wzgldem: przedstawia przebieg czasowy konfiguracji prawdopodobiestwa zamiast
modelowego opisania tego, co w przestrzeni i czasie istnieje lub zachodzi. We wspczesnej teorii kwantw
nowe jest ponadto to, i prawie wszystkie jej wypowiedzi maj zasadniczo statystyczny charakter. W tych
punktach rni si ona w fundamentalny sposb nie tylko od teorii mechanistycznej, lecz rwnie od teorii pola.
Kady musi przyzna, e to nowe teoretyczne ujcie nie zawdzicza swojego powstania nadmiernej
fantazji, lecz sytuacji przymusowej stworzonej przez fakty dowiadczenia. Wszelkie prby przedstawienia cech
korpuskularnych i falowych manifestujcych si w zjawiskach wiata i materii bezporednio za pomoc modelu
czasoprzestrzennego, jak dotd si nie powiody. Rwnie Heisenberg w przekonujcy sposb wykaza, e z
empirycznego punktu widzenia stwierdzenie cile deterministycznej struktury procesw przyrody jest
zasadniczo wykluczone przez struktur czsteczkow naszych rodkw obserwacji. Jest wic, by moe, wykluczone, aby przysze dowiadczenia fizyki zmusiy nas z powrotem do porzucenia statystycznych podstaw na
korzy deterministycznego fundamentu teoretycznego. W problemie tym chodzi - z punktu widzenia logiki - o
dwie moliwoci, midzy ktrymi w zasadzie moglibymy wybiera. Wybr ten bdzie dokonywany
ostatecznie wedug tego, ktry rodzaj opisu umoliwi stworzenie fundamentu teoretycznego najprostszego pod

wzgldem logicznym. Obecnie nie posiadamy adnej teorii deterministycznej, wzgldnie przedstawiajcej
procesy bezporednio, ktra byaby zgodna z dowiadczeniami.
Na razie musimy przyzna, e w ogle nie posiadamy oglnej teoretycznej podstawy fizyki, ktr mona
byoby okreli jako jej logiczny fundament. Teoria pola na razie zawodzi w sferze molekularnej. A z drugiej
strony, teoria kwantw rwnie stoi wobec trudnoci, ktre, jak si wydaje, maj gbokie korzenie. Wszyscy
mianowicie zgadzaj si, e za ogln podstaw, cile biorc, mona wzi takie sformuowanie teorii
kwantw, ktre stanowi przeoenie teorii pola na schemat statystyki kwantowej. Czy to rzeczywicie uda si
wykona w zadowalajcy sposb, tego dzisiaj chyba nikt nie potrafi przewidzie.
Niektrzy, wrd nich take mwicy te sowa, nie mog uwierzy; e musimy ostatecznie zrezygnowa z
bezporedniego przedstawiania rzeczywistoci fizycznej w przestrzeni i czasie; i e wydarzenia w przyrodzie
musi si ujmowa wedug modelu gry w koci?. Kierunek prb kady sam moe wybiera i kady moe
czerpa pociech z piknej uwagi Lessinga, wedug ktrej denie do prawdy jest cenniejsze od nie budzcego
wtpliwoci jej posiadania.
Mechanika kwantowa a rzeczywisto
Qunntenmechanik und Wirklichkeit, Dialectica 1948, vol. 2.
Poniej przedstawi krtko i elementarnie, dlaczego nie uwaam metody ~ chamki kwantowej za
zadowalajc pod wzgldem zasad. Pragn jednoczenie zauway, i w adnym razie nie zaprzeczam, e teoria
ta stanowi istotny, w pewni sensie nawet ostateczny postp poznania fizycznego. Wyobraam sobie, i teorii
bdzie zawarta w pewnej teorii pniejszej mniej wicej tak, jak optyka prom w optyce falowej. Powizania
pozostan, podstawa zostanie natomiast pogbi. wzgldnie zastpiona przez oglniejsz.
I.
Wyobraam sobie czstk swobodn opisan w pewnej chwili (w sensie mechaniki kwantowej w sposb
zupeny za pomoc ograniczonej w przestrzeni fura ~. Wedug tego opisu, czstka nie ma ani cile okrelonego
pdu, ani cile okrelonego pooenia.
W jakim sensie mam sobie wyobraa, e opis ten przedstawia prawdziwy indywidualny stan faktyczny
Moliwe i nasuwajce si wydaj mi si dwa uje ktre chcielibymy skonfrontowa.
A) Czstka (swobodna) w rzeczywistoci ma okrelone pooenie i okrelony pd, jeli nawet nie mona
ich obydwu razem stwierdzi za pomoc pomiaru w tym samym indywidualnym przypadku. Funkcja ~ wedug
tego ujcia daje niepeny opis realnego stanu rzeczy. Fizycy nie akceptuj tego ujcia. Przyjcie go
prowadzioby do tego, aby obok opisu niepenego dy do penego opisu stanu rzeczy w fizyce i poszukiwa
praw umoliwiajcych taki opis. A to rozsadzioby ramy mechaniki kwantowej.
B) Czstka nie ma w rzeczywistoci ani okrelonego pdu, ani okrelonego pooenia; opis za pomoc
funkcji jest opisem zasadniczo zupenym. Dokadne pooenie czstki, ktre otrzymuj przez pomiar pooenia,
nie moe by interpretowane jako pooenie czstki przed pomiarem. Dokadn lokalizacj wystpujc przy
pomiarze powoduje tylko nieunikniona (ale istotna) ingerencja w czasie pomiaru. Wynik pomiaru zaley nie
tylko od realnej sytuacji czstki, lecz rwnie od natury mechanizmu pomiarowego, ktra z zasady nie jest
cakowicie znana. Analogicznie ma si rzecz, gdy mierzy si pd lub jakkolwiek inn obserwabl dotyczc
czstki. Jest to interpretacja, ktr obecnie wybiera wikszo fizykw; i trzeba przyzna, e tylko ona w
naturalny sposb zdaje w ramach mechaniki kwantowej spraw z empirycznego stanu rzeczy wyraonego w
zasadzie Heisenberga.
Wedug tego ujcia, dwie (nietrywialnie) rne funkcje opisuj zawsze rne sytuacje realne (np. czstk o
dokadnym pooeniu wzgldnie czstk o dokadnym pdzie).
To, co zostao tutaj powiedziane, odnosi si, mutatis mutandis, rwnie do opisu ukadw skadajcych si
z wielu punktw materialnych. Tutaj te zakadamy (w sensie interpretacji 1B), e funkcja ~ w sposb zupeny
opisuje realny stan rzeczy, i e dwie (istotnie) rne funkcje ~ opisuj dwa rne realne stany faktyczne,
rwnie wtedy, gdy przy wykonaniu zupenego pomiaru mog prowadzi do pokrywajcych si wynikw
pomiarw; pokrywanie si wynikw pomiarw przypisane bdzie wtedy czciowo nieznanemu wpywowi
urzdzenia pomiarowego.
II. Jeli zapyta, co, niezalenie od teorii kwantw, jest charakterystyczne dla wiata idei fizyki, jako
pierwsze nasuwa si co nastpuje: pojcia fizyki odnosz si do realnego wiata zewntrznego, tzn. tworzone s
idee rzeczy, ktre roszcz sobie pretensje do realnego istnienia, niezalenego od postrzegajcych podmiotw
(ciaa, pola itd.), ktre to idee, z drugiej strony, doprowadza si do moliwie najpewniejszego zwizku z
wraeniami zmyslowymi. Dla tych fizycznych rzeczy charakterystyczne jest take to, i pomylane s jako
usytuowane w continuum czasoprzestrzennym. Dla tego usytuowania rzeczy wprowadzonych przez fizyk
istotne wydaje si nastpnie to, e w okrelonej chwili rzeczy te domagaj si niezalenej od siebie wzajemnie
egzystencji, o ile le w rnych czciach przestrzeni . Bez przyjcia takiej wzajemnej niezalenoci
egzystencji (So-Sein - bycie-tak) rzeczy odlegych przestrzennie, wypywajcego przede wszystkim z mylenia
potocznego, mylenie fizyczne w znanym nam sensie byoby niemoliwe. Bez takiego czystego oddzielania nie

wida te, jak mona byoby formuowa i sprawdza prawa fizyki. Teoria pola doprowadzia t zasad do
skrajnoci, lokalizujc (czterowymiarowo) w nieskoczenie maych elementach przestrzeni wzite za jej
podstaw niezalenie od siebie istniejce elementarne rzeczy, a take postulowane dla nich elementarne prawa.
Dla wzgldnej niezalenoci odlegych przestrzennie rzeczy (A i B) charakterystyczna jest nastpujca
idea: zewntrzny wpyw na A nie ma adnego bezporedniego wpywu na B; jest ona znana jako zasada
dziaania z bliska, zastosowana konsekwentnie tylko w teorii pola. Cakowite zniesienie tej podstawowej
zasady uczynioby niemoliw ide istnienia ukadw (quasi-) zamknitych, a w rezultacie uniemoliwioby
tworzenie praw sprawdzalnych empirycznie w znanym nam sensie.
III. Twierdz teraz, e mechanika kwantowa w swojej interpretacji (wedug Ib) nie daje si pogodzi z
zasad podstawow II.
Rozwaamy ukad fizyczny S1z zoony z dwch czci Sl i Sz. Obydwa te podukady mogyby w jakim
wczeniejszym czasie oddziaywa z sob fizycznie. Rozwaamy je jednak w chwili t, w ktrej oddziaywanie
to ju mino. Niech ukad zoony bdzie cakowicie opisywany w sensie mechaniki kwantowej przez funkcj
falow S1z wsprzdnych ql .wzgldem. qz w obydwu ukadw czstkowych (S1z nie da si przedstawi jako
iloczyn postaci S1(ql . . .)Sz(qz .. .), lecz tylko jako suma takich iloczynw). Niech ukady bd w chwili t
rozdzielone przestrzennie, tak i S1z rni si od 0 tylko wtedy, gdy ql naley do ograniczonego obszaru
przestrzennego Rl oraz qz naley do oddzielonego od R1 obszaru Rz.
Funkcje poszczeglnych podukadw Sl i Sz s wtedy na razie nieznane wzgldnie w ogle nie istniej.
Metody mechaniki kwantowej pozwalaj jednak na okrelenie funkcji Sz podukadu Sz z yz, gdy dany jest do
tego zupeny w sensie mechaniki kwantowej pomiar podukadu Sl. Zamiast pocztkowego S1z otrzymuje si
wtedy funkcj falow Sz podukadu Sz.
Przy tym okreaniu jest jednak istotne, jaki rodzaj pomiaru zupenego w sensie mechaniki kwantowej jest
przeprowadzany na Sl, tzn. jak obserwabl mierzymy Jeli np. Sl jest pojedyncz czstk, to mamy wybr, czy
mierzymy np. skadowe pooenia albo skadowe pdu. Zalenie od tego wyboru otrzymujemy dla ~z przedstawienie innego rodzaju, przy tym takie, e w zalenoci od tego wyboru wynikaja, rnego rodzaju
(statystyczne) przewidywania na temat pomiarw, ktre moni Pniei wykona na S1.
Z punktu widzenia samej mechaniki kwantowej nie oznacza to adnej trudnoci. W zalenoci od
szczeglnego wyboru pomiaru na Sl tworzona jest wanie rna realna sytuacja i nie moe wystpi
konieczno przypisywania temu samemt ukadowi Sz jednoczenie dwch lub wicej funkcji falowych. Inaczej
rzecz si ma jednak, gdy prbuje si jednoczenie z zasadami mechaniki kwantowej trzyma rwnie zasady II
o samodzielnej egzystencji realnych stanw rzeczy istniejcych w dwch rozdzielonych czciach przetrzeni Rl
i R2. W naszym przykadzie zupeny pomiar na Sl oznacza mianowicie ingerencj fizyczn dotyczc tylko
czci Rl przestrzeni. Ingerencja taka nie moe jednak bezporednio wpyn na rzeczywisto fizyczn w
oddalonej od miejsca tej ingerencji czci przestrzeni R2. Wynikaoby std, i dowolna wypowied dotyczca
S2, do ktrej moemy doj na podstawie zupenego pomiaru na S1, musi by wana dla ukadu Sz rwnie
wtedy; gdy nie wykonuje si w ogle adnego pomiaru na S1. Oznaczaoby to. e dla Sz musiayby by wane
jednoczenie wszystkie wypowiedzi, ktre mona wyprowadzi z przypisania S2 albo Sl itd. Jest to oczywicie
niemoliwe, jeli G2, G2 itd. maj oznacza rne realne stany rzeczy w S2, tzn. dochodzi si do konfliktu z
interpretacj 1B funkcji falowej.
Wydaje mi si nie podlega wtpliwoci, i fizycy uwaajcy sposb opisu mechaniki kwantowej za
definitywny z zasady, na rozwaania te bd reagowali nastpujco: porzuc warunek II niezalenej egzystencji
rzeczywistoci fizycznej w rnych czciach przestrzeni; mog si susznie powoa na to, i teoria kwantw
nigdzie nie czyni expicite uytku z tego warunku.
Przyznaj to, dodam jednak, e gdy rozwaam znane mi zjawiska fizyczne, szczeglnie rwnie takie,
ktre s tak skutecznie opisywane przez mechanik kwantow, to jednak nigdzie nie znajduj adnego faktu,
ktry kazaby mi uwaa za prawdopodobne, e trzeba porzuci warunek II. Dlatego skaniabym si do
przekonania, i opis mechaniki kwantowej naleaoby uwaa w sensie 1A jako niepeny i poredni opis
rzeczywistoci, ktry zostanie pniej zastpiony przez peny i bezporedni.
W kadym razie przy poszukiwaniu jednolitej podstawy dla caej fizyki powinno si; moim zdaniem,
wystrzega dogmatycznego trzymania si schematu obecnej teorii.
Streszczenie: Jeli w mechanice kwantowej funkcj ~ uwaa si za (w zasadzie) peny opis rzeczywistego stanu
rzeczy, to implikuje to hipotez trudnego do przyjcia oddziaywania na odleglo. Jeli natomiast funkcj ~
uwaa si za niepeny opis rzeczywistego stanu rzeczy, to trudno uwierzy, e dla niepenego opisu spenione s
cise prawa dla zalenoci czasowej. - A.E.
Uwagi do prac zamieszczonych w niniejszym tomie
Na wstpie musz zaznaczy, e nie jest mi atwo sprosta zadaniu polegajcemu na ustosunkowaniu si
do prac zawartych w niniejszym tomie. Rzecz w tym, i prace te odnosz si do zbyt wielu zagadnie, przy
obecnym stanie naszej wiedzy tylko luno powizanych midzy sob. Na pocztku prbowaem omawia prace

oddzielnie. Odstpiem jednak od tego, poniewa nie wychodzio przy tym nic w jakiej mierze jednolitego, tak
wic lektura czego takiego nie byaby chyba dla nikogo poyteczna ani przyjemna. Dlatego zdecydowaem si
w kocu uwagi te porzdkowa w miar moliwoci wedug kryteriw merytorycznych.
Ponadto, po kilku daremnych prbach zauwayem, e sposb mylenia lecy u podstaw niektrych prac
jest tak bardzo odlegy od mojego, i nie byem w stanie powiedzie o tym czego poytecznego. Nie naley
wyprowadza std wniosku, e prace owe - o ile ich tre jest dla mnie w ogle zrozumiaa - ceni niej od prac
bliszych moim nawykom mylowym, ktrym powicone s te uwagi.
Na pocztku zajm si artykuami Wolfganga Pauliego i Maxa Borna. Przedstawiaj one oglnie tre
moich prac o kwantach i statystyce w ich wewntrznym powizaniu oraz ze wzgldu na ich udzia w rozwoju
fizyki ostatniego pwiecza. Korzystne jest to, i wanie oni to wykonali; bowiem tylko ci, ktrzy sami z
powodzeniem zmagali si z problemami swojego czasu, maj gbsze spojrzenie na owe sytuacje, w
przeciwiestwie do pniejszego historyka, ktremu na og trudno jest abstrahowa od tych poj i pogldw,
ktre jego pokoleniu wydaj si oczywiste. Obydwaj autorzy krytykuj to, e odrzucam podstawow myl
wspczesnej statystycznej teorii kwantw, poniewa nie wierz, by myl ta moga stanowi uyteczn
podstaw dla caej fizyki. Ale o tym pniej.
Przechodz teraz do najbardziej chyba interesujcego przedmiotu, ktry koniecznie trzeba omwi w
zwizku wypowiedziami moich wielce szanownych kolegw - Borna, Pauliego, Heitlera, Bohra i Margenaua.
Wszyscy oni s gboko przekonani, i zagadka dwoistej natury wszystkich czstek (charakter korpuskularny i
falowy) znalaza w zasadzie ostateczne rozwizanie w statystycznej teorii kwantw. Uwaaj oni na podstawie
sukcesw tej teorii za udowodnione, e opis ukadu zupeny w sensie teorii, z zasady moe zawiera tylko
statystyczne wypowiedzi na temat wielkoci mierzalnych dotyczcych tego ukadu. Wszyscy chyba sdz, e
relacja nieoznaczonoci Heisenberga (ktrej suszno uwaa si, moim zdaniem, trafnie za ostatecznie
wykazan) w zasadzie przesdza w zaznaczonym tu sensie charakter wszystkich dajcych si pomyle
rozsdnych teorii fizycznych. W toku dalszych rozwaa przytocz argumenty wstrzymujce mnie przed akceptacj tego pogldu, ywionego przez prawie wszystkich wspczesnych fizykw teoretykw. Jestem nawet
gboko przekonany o tym, i zasadniczo statystyczny charakter teorii kwantw naley przypisa po prostu tej
okolicznoci, e operuje ona niepenym opisem ukadw fizycznych.
Czytelnik powinien by jednak przede wszystkim przekonany, e w peni doceniam bardzo istotny postp,
jakiego statystyczna teoria kwantw dokonaa w fizyce teoretycznej. W dziedzinie procesw mechanicznych tzn. wszdzie tam, gdzie oddziaywanie wzajemne ukadw i ich czci mona wystarczajco dokadnie
uwzgldni, postulujc pewn energi potencjaln midzy punktami materialnymi, prezentuje ona ju teraz
pewien jednolity system, ktry prawidowo przedstawia przewidywane teoretycznie stosunki empiryczne
midzy obserwowalnymi zjawiskami. Teoria ta jest dotychczas jedyn czc w sposb zadowalajcy logicznie
dwoisty, korpuskularny i falowy, charakter materii, a zawarte w niej (sprawdzalne) zwizki s zupene,
stosownie do naturalnych granic wyznaczonych przez relacj nieoznaczonoci. Zwizki formalne zawarte w tej
teorii - tzn. cay jej formalizm matematyczny - musz naturalnie wej do kadej przyszej uytecznej teorii w
postaci wnioskw logicznych.
Tym, co mnie w tej teorii zasadniczo nie zadowala, jest jej stosunek do tego, co wydaje mi si celem caej
fizyki: peny opis rzeczywistych sytuacji moliwych z punktu widzenia praw przyrody. Gdy pozytywistycznie
nastawiony nowoczesny fizyk syszy takie sformuowanie, reakcj jego jest umiech politowania. Mwi on
sobie: Mamy tutaj jedynie sformuowanie pustego treciowo przesdu metafizycznego, ktrego
przezwycienie jest gwn zdobycz fizykw ostatniego wierwiecza. Czy kto kiedykolwiek postrzega
rzeczywist sytuacj? Czy w ogle da si powiedzie, co naley rozumie przez rzeczywist sytuacj? Jak
to moliwe, aby jeszcze dzisiaj rozsdny czowiek wierzy, e moe obali nasze podstawowe odkrycia
wprowadzajc takie bezkrwiste widmo? Cierpliwoci! Powysza lakoniczna charakterystyka nie ma na celu
przekonania kogo, ma tylko wskaza na punkt widzenia, wok ktrego swobodnie grupuj si nastpujce
poniej elementarne rozwaania. Bd przy tym postpowa nastpujco. Najpierw na prostych przykadach
poka, o co mi chodzi, a dopiero potem, tak krtko, jak tylko moliwe, zajm si podstawami pojciowymi.
Rozpatrzmy najpierw jako ukad fizyczny atom promieniotwrczy o okrelonym rednim czasie rozpadu,
praktycznie cile zlokalizowany w pewnym punkcie ukadu wsprzdnych. Proces promieniowania polega na
wysaniu (stosunkowo lekkiej) czstki. Dla uproszczenia pomijamy ruchy atomu pocztkowego wzgldnie
atomu, ktry powsta w wyniku rozpadu. Moemy wtedy ten atom zastpi, jak to zrobi Gamow, przez
przestrze o rozmiarach rzdu atomu otoczon zamknit barier potencjau, obejmujc w chwili t = 0 czstk,
ktra ma zosta wypromieniowana. Proces promieniowania ujty w taki schemat opisuje si, jak wiadomo, w
elementarnej mechanice kwantowej za pomoc trjwymiarowej funkcji, ktra w chwili t = 0 jest rna od zera
tylko wewntrz bariery, ale w miar upywu czasu rozprzestrzenia si w zewntrznej przestrzeni. Owa funkcja ~
daje prawdopodobiestwo tego, e czstka w wybranej chwili znajduje si (wzgldnie w przypadku pomiaru
pooenia zostanie znaleziona) w rozpatrywanej czci przestrzeni. Funkcja ~ nie implikuje natomiast adnych
danych na temat momentu rozpadu atomu promieniotwrczego.

Stawiamy teraz pytanie. Czy tak reprezentacj teoretyczn mona uzna za peny opis rozpadu
pojedynczego indywidualnego atomu? Pierwsza nasuwajca si dpowied brzmi: nie. Przecie czowiek jest
skonny przede wszystkim przyj, e pojedynczy atom rozpada si w pewnej okrelonej chwili. Ale opis za
pomoc funkcji nie implikuje takiego okrelonego momentu. Jeli wic pojedynczy atom ma okrelony
moment rozpadu, to w odniesieniu do indywidualnego atomu opis za pomoc funkcji ~ musi by uznany za
niepeny. Funkcj naley wtedy uwaa nie za opis pojedynczego ukadu, lecz jakiego idealnego zbioru
ukadw. Trzeba wtedy przyj pogld, e jednak moliwy powinien by peny opis pojedynczego ukadu, ale
nie w pojciowych ramach statystycznej teorii kwantw.
Teoretyk zajmujcy si teori kwantw odpowie na to: rozumowanie to opiera si cakowicie na
twierdzeniu, i rzeczywicie istnieje okrelony moment rozpadu atomu. Twierdzenie to jednak jest, moim
zdaniem, nie tylko dowolne, lecz wrcz bezsensowne. Twierdzenie o istnieniu okrelonego momentu rozpadu
ma przecie sens tylko wtedy, gdy moment ten mog w zasadzie ustali empirycznie. Ustalenie takie
(polegajce ostatecznie na wykazaniu obecnoci czstki na zewntrz pola si) wie si jednak ze skoczonej
wielkoci ingerencj w interesujcy nas ukad, wobec czego wynik nie uprawnia do adnego wniosku na temat
stanu nie zakconego ukadu. Zaoenie, i pojedynczemu atomowi promieniotwrczemu odpowiada okrelony
moment rozpadu nie jest wobec tego niczym uzasadnione, podobnie jak oparty na tym zaoeniu wniosek, i
funkcji nie mona uwaa za peny opis pojedynczego ukadu. Cakowicie pozorna trudno bierze si po prostu
std, i co nie dajcego si stwierdzi przyjmuje si za realne. (Taka jest odpowied teoretyka zajmujcego
si teori kwantw).
Tym, co mi si nie podoba w takim sposobie argumentowania, jest - w moim przekonaniu - nie dajce si
utrzyma podstawowe nastawienie pozytywistyczne, zbiene, jak mi si zdaje, z zasad Berkeleya esse est
percipi. Byt jest zawsze czym skonstruowanym przez nas mylowo, a wic utworzonym przez nas swobodnie (w sensie logicznym). Uprawomocnienie takich tworw nie polega na moliwoci wyprowadzenia ich z
danych zmysowych. Moliwo takiego wyprowadzania (w sensie dedukowalnoci logicznej) nie istnieje
nigdzie i nigdy, nawet w dziedzinie mylenia przednaukowego. Uprawomocnienie tych tworw, ktre dla nas
reprezentuj to, co realne opiera si wycznie na ich bardziej lub mniej doskonaej przydatnoci do czynienia
danych zmysowych zrozumiaymi (niejasny charakter tego wyraenia wymusio na mnie denie do
zwizoci). W zastosowaniu do wybranego szczeglnego przykadu rozwaania te mwi co nastpuje.
Nie mona zapyta po prostu: Czy istnieje okrelony moment rozpadu pojedynczego atomu? , lecz tylko:
Czy w ramach naszej teoretycznej konstrukcji mylowej rozsdne jest przyjmowanie okrelonej chwili rozpadu
pojedynczego atomu? Nie mona pyta, co znaczy to zaoenie. Pyta mona tylko o to, czy takie zaoenie w
ramach wybranego ukadu pojciowego jest rozsdne z punktu widzenia teoretycznego ujcia danych
empirycznych, czy te nie.
O ile wic teoretyk zajmujcy si teori kwantw reprezentuje punkt widzenia, i opis za pomoc funkcji ~
odnosi si do idealnego zespou statystycznego, a nie do pojedynczego ukadu, moe on spokojnie przyj
istnienie okrelonego momentu rozpadu. Jeeli jednak przyjmie zaoenie, i opis za pomoc funkcji ~ uwaa
si za peny opis pojedynczego ukadu, to musi odrzuci istnienie momentu rozpadu.
Susznie moe wskazywa na to, i stwierdzanie momentu rozpadu ukadu izolowanego nie jest moliwe,
lecz wymaga ingerencji takiego rodzaju, e nie mona ich pomin przy ocenie sytuacji. Ze stwierdzenia, i
rozpad mia ju miejsce nie mona np. wnioskowa, e zdarzyoby si to i wtedy, gdyby tej ingerencji nie byo.
O ile wiem, E. Schrdinger pierwszy zwrci uwag na pewn modyfikacj tych rozwaa, w ktrej takiego
rodzaju interpretacja okazuje si niedopuszczalna. Zamiast rozwaa ukad zawierajcy tylko jeden atom (i jego
proces rozpadu), bierze si pod uwag ukad zawierajcy rwnie przyrzdy do stwierdzania rozpadu radioaktywnego, np. licznik Geigera z automatycznym urzdzeniem rejestrujcym. To ostatnie zawiera tam
rejestrujc poruszan mechanizmem zegarowym, na ktrej przy zadziaaniu licznika stawiany jest znaczek.
Cay ukad jest co prawda wielce skomplikowany z punktu widzenia mechaniki kwantowej, a jego przestrze
konfiguracyjna ma bardzo duy wymiar. Jednake nie ma zasadniczych przeszkd dla rozwaania tego ukadu z
punktu widzenia mechaniki kwantowej. Tutaj rwnie teoria okrela prawdopodobiestwo kadej konfiguracji
wszystkich wsprzdnych w dowolnej chwili. Jeli przejrzy si wszystkie konfiguracje wsprzdnych dla
pewnej wartoci czasu, duej w porwnaniu ze rednim czasem rozpadu atomu promieniotwrczego, to na
tamie papierowej bdzie (najwyej) jeden znak odpowiadajcy rejestracji rozpadu. Kadej konfiguracji
wsprzdnych odpowiada jedno okrelone pooenie znaku na tamie papierowej. Poniewa teoria dostarcza
jednak tylko wzgldnych prawdopodobiestw dajcych si pomyle konfiguracji wsprzdnych, wic nie
okrela ona miejsca tego znaku, daje tylko wzgldne prawdopodobiestwa jego pooe na tamie
rejestracyjnej.
W tych rozwaaniach pooenie znaku na tamie odgrywa t sam rol, co moment rozpadu w
rozwaaniach poprzednich. Powd wprowadzenia ukadu uzupenionego o urzdzenie rejestrujce jest
nastpujcy. Pooenie znaku na tamie rejestrujcej jest stanem faktycznym nalecym w caoci do
makroskopowej sfery pojciowej, w przeciwiestwie do momentu rozpadu pojedynczego atomu. Jeli
sprbujemy przyj pogld, i opis kwantowy jest do przyjcia jako zupeny opis pojedynczego ukadu, to

musimy przyj, e pooenie znaku na tamie nie jest czym przysugujcym ukadowi samemu przez si, lecz
e istnienie tego pooenia w zasadzie zaley od przeprowadzenia obserwacji tamy rejestrujcej. Pogld taki
oczywicie nie jest sprzeczny z czysto logicznego punktu widzenia; nie ma chyba jednak nikogo, kto chciaby
go powanie bra pod uwag. W obszarze makroskopowym uwaa si bowiem za konieczne trzymanie si
programu realnego opisu w przestrzeni i czasie, podczas gdy w obszarze zjawisk, w ktrych struktura kwantowa
odgrywa istotn rol jest si bardziej skonnym do porzucenia albo modyfikacji tego programu.
Dyskusja ta miaa wykaza tylko rzecz nastpujc. Przy prbie utrzymania tezy, i statystyczna teoria
kwantw daje w zasadzie peny opis pojedynczego ukadu fizycznego, dochodzi si do bardzo niezrozumiaych
pogldw teoretycznych. ludnoci ujcia teoretycznego znikaj natomiast, gdy opis kwantowy uwaa si za opis
zespow statystycznych.
Do tego wyniku doszedem na podstawie bardzo rnorodnych rozwaa. Przekonany jestem o tym, i
kady, kto tylko zdobdzie si na wysiek sumiennego przeprowadzenia tych rozwaa, w kocu poczuje si
zmuszony do przyjcia tej interpretacji opisu kwantowego (funkcj trzeba uwaa nie za opis pojedynczego
ukadu,lecz zespou statystycznego).
Mwic z grubsza, wynik ten jest nastpujcy. W ramach statystycznej teorii kwantw nie ma penego
opisu pojedynczego ukadu. Ostroniej mona to powiedzie jak nastpuje. Prba uznania opisu kwantowego za
peny opis pojedynczego skadu prowadzi do nienaturalnych interpretacji teoretycznych, ktre natychmiast
Maj si niepotrzebne, gdy tylko przyjmie si pogld, i opis ten dotyczy nie pojedynczych ukadw, lecz ich
zespow statystycznych. Cay taniec w skadzie poreelany w celu uniknicia realnoci fizycznych staje si
zbdny. Istnieje jednak pewien prosty psychologiczny powd unikania tej najbardziej nasuwajcej si interpretacji. Jeli mianowicie statystyczna teoria kwantw opisuje pojedynczy ukad (i to, co si z nim dzieje w
czasie) w sposb niezupeny, to nieuniknione wydaje si take poszukiwanie zupenego opisu pojedynczego
ukadu; jest przy tym z gry jasne, i elementy takiego opisu nie zawierayby si wewntrz schematu pojciowego statystycznej teorii kwantw. Przyznano by wtedy, e schemat ten nie moe suy za podstaw fizyki
teoretycznej. Statystyczna teoria kwantw zajaby w przypadku powodzenia tych poszukiwa - w ramach
przyszej fizyki pozycj w pewnej mierze podobn, jak fizyka statystyczna w ramach mechaniki klasycznej.
Jestem do mocno przekonany, e rozwj fizyki teoretycznej bdzie tak wanie przebiega, droga bdzie
jednak duga i trudna.
Wyobraam sobie teraz fizyka zajmujcego si teori kwantw, ktry wprawdzie przyznaje, i opis
kwantowy odnosi si do zespow statystycznych, a nie do pojedynczych ukadw, lecz mimo to utrzymuje, e
metoda opisu statystycznej teorii kwantw w zasadniczych rysach bdzie zachowana rwnie w przyszoci.
Moe on argumentowa tak. Przyznaj wprawdzie, i opis kwantowy jest niepenym opisem pojedynczego
ukadu. Przyznaj nawet, e peny teoretyczny opis jest w zasadzie do pomylenia. Uwaam jednak za
udowodnione, e poszukiwanie penego opisu byoby bezcelowe. Prawidowo przyrody jest mianowicie
ograniczona w ten sposb, e prawa mona formuowa w sposb peny i trafny w ramach naszego niepenego
opisu.
Na to mog odpowiedzie tylko nastpujco. Pogldowi twojemu - rozpatrywanemu jako teoretyczna
moliwo - nie mona nic zarzuci. Bardziej naturalne wydaje mi si jednak oczekiwanie, i adekwatne
sformuowanie oglnych praw zwizane jest z uyciem wszystkich elementw pojciowych koniecznych do
penego opisu. Prcz tego nie jest niczym dziwnym, e uywajc niepenego opisu da si z niego uzyska w
zasadzie tylko wypowiedzi statystyczne. Gdyby udao si dotrze do penego opisu, to prawa przedstawiayby
zapewne zwizki midzy jego elementami pojciowymi, zwizki, ktre same przez si nie musiayby mie nic
wsplnego ze statystyk. Jeszcze kilka uwag natury oglnej na temat poj i podejrzenia, i pewne pojcie - np.
pojcie rzeczywistoci - jest metafizyczne (a zatem trzeba je odrzuci).
Podstawowym rozrnieniem pojciowym bdcym koniecznym warunkiem naukowego i
przednaukowego mylenia jest rozrnienie midzy doznaniami zmysowymi (i ich wspomnieniami) z jednej
strony a czystymi przedstawieniami z drugiej. Nie istnieje definicja tego rozrnienia (poza definicjami
zawierajcymi bdne koo, czyli korzystajcymi w ukryty sposb z rzeczy definiowanej). Nie mona te
twierdzi, i u podstaw tego rozrnienia ley jaka oczywisto, jak np. rozrnienie czerwonego i
niebieskiego. Z drugiej strony, rozrnienie to jest konieczne do przezwycienia solipsyzmu. Rozwizanie:
korzystamy z tego rozrnienia nie przejmujc si zarzutem, i popeniamy przez to metafizyczny grzech
pierworodny. Rozrnienie to traktujemy jako pewn kategori, ktr si posugujemy, aby lepiej orientowa
si w wiecie bezporednich postrzee. Sens i uzasadnienie tego rozrnienia s zawarte po prostu w jego
uytecznoci. To jest jednak tylko pierwszy krok. Doznania zmysowe przedstawiamy jako uwarunkowane
przez czynnik obiektywny i subiektywny. Rwnie dla tego rozrnienia pojciowego nie ma logicznofilozoficznego uzasadnienia. Jeli je odrzucimy, nie moemy unikn solipsyzmu. Jest ono rwnie przesank
wszelkiego mylenia fizycznego. Tutaj take jedyne uzasadnienie opiera si na uytecznoci. Chodzi tutaj o
kategorie, albo schematy mylenia, ktrych wybr jest w zasadzie dowolny, a ich prawomocno mona
ocenia tylko wedug tego, na ile ich stosowanie przyczynia si do tego, by og treci wiadomoci uczyni
zrozumiaym. Wymieniony wyej czynnik obiektywny jest to og takich poj i zwizkw pojciowych, o

ktrych mona myle jako o niezalenych od doznawania wzgldnie postrzegania. Jak dugo poruszamy si
wewntrz sfery mylowej okrelonej takim programem, mylimy fizycznie. W tej mierze, w jakiej fizyczne
mylenie potwierdza si we wspomnianym wielokrotnie sensie przez osiganie intelektualnego zrozumienia
dozna, uwaamy je za poznanie rzeczywistoci.
Zgodnie z tym, co zostao powiedziane, rzeczywisto w fizyce naley wic traktowa jako pewien
rodzaj programu, ktrego jednak a priori wcale nie musimy si trzyma. Nikt nie powinien skania si do prb
porzucenia tego programu w obszarze makroskopowym (pooenie znaku na tamie papierowej jest rzeczywiste). Jednake to, co makroskopowe i to, co mikroskopowe powizane s wzajemnie w ten sposb,
e wydaje si niewskazane porzucanie tego programu w obszarze mikroskopowym . Nie potrafi rwnie
nigdzie dostrzec powodu do tego wrd obserwowalnych faktw w obszarze kwantowym, jeli tylko nie trzyma si si tezy, i opis przyrody przez statystyczn mechanik kwantow naley uwaa za zupeny.
Reprezentowany tutaj pogld rni si od pogldw Kanta tylko tym, i nie uwaamy kategorii za
ostateczne (okrelone przez natur rozumu), lecz za twory dowolne (w sensie logicznym). Jawi si one jako a
priori tylko o tyle, o ile mylenie bez utworzenia kategorii i w ogle poj byoby niemoliwe, tak jak
oddychanie w prni.
Z tych krtkich wywodw wida, i uwaam za chybione bezporednie uzalenianie opisu teoretycznego
od aktw konstatacji empirycznych, jak wydaje mi si to zamierzone w zasadzie komplementarnoci Bohra,
ktrej, nawiasem mwic, nie wydao mi si cile sformuowa mimo wielu wysikw. Konstatacje mog,
moim zdaniem, wystpowa jedynie jako szczeglne przypadki wzgldnie czci opisu fizycznego, ktrym nie
przypisywabym szczeglnej roli w porwnaniu z reszt.
Wymienione wyej artykuy zawieraj historyczn ocen moich wysikw dziedzinie statystyki fizycznej i
kwantw, a poza tym pewne oskarenie przedawnione w nadzwyczaj przyjaznej formie. W najkrtszym
sformuowaniu brzmi to: Uparte trzymanie si teorii klasycznej . Oskarenie to wymaga obrony albo
przyznania si do winy. Jedno i drugie jest jednak istotnie utrudnione przez to, wcale nie jest jasne, co rozumie
si przez ,,teori klasyczn. Teoria Newtona zasuguje na miano teorii klasycznej. Porzucono j jednak, gdy
Maxwell i Hertz wykazali, i ide si dziaajcych bezporednio na odlego trzeba porzuci i nie mona si
oby bez idei cigych pl . Wkrtce przewayo przekonanie, i cige pola naley uwaa za jedyne
akceptowalne pojcia podstawowe, ktre musz Rwnie lee u podstaw teorii czstek materialnych. Ujcie to
stao si obecnie, i tak powiedzie; klasycznym , nie wyrosa jednak z niego jednolita, w zasadzie zupena
teoria. Maxwellowska teoria pola elektromagnetycznego pozostaa rzeb bez koczyn, poniewa nie udao si
jej stworzy praw okrelajcych zachowanie si gstoci elektrycznych, bez ktrych nie moe by przecie pola
elektromagnetycznego. Pniej, analogicznie, oglna teoria wzgldnoci stworzya polow teori grawitacji, ale
nie dawaa teorii mas wytwarzajcych pole. (Uwagi te zakadaj jako co oczywistego, e teoria pola nie moe
zawiera osobliwoci, tzn. miejsc lub czci przestrzeni, w ktrych nie obowizuj rwnania pola).
A zatem, cile biorc, klasyczna teoria pola nie istnieje, nie mona si wic ej uparcie trzyma. Teoria
pola istnieje jednak jako program: Funkcje cige w czterech wymiarach jako podstawowe pojcia teorii.
Uparte trzymanie si tego programu mona mi susznie zarzuci. Gbszy powd tego tkwi w nastpujcym
fakcie. Teoria grawitacji wykazaa mi, e nieliniowo tych rwna daje to, i teoria ta w ogle odzwierciedla
oddziaywania midzy jakimikolwiek tworami. Teoretyczne wyszukiwanie rwna nieliniowych jest jednak
beznadziejne (z powodu zbyt wielkiej liczby moliwoci), jeli nie zastosuje si oglnej zasady wzgldnoci
(niezmienniczo wzgldem oglnych cigych transformacji wsprzdnych). Sformuowanie tej zasady
wydaje mi si jednak niemoliwe przy prbach odstpienia od tego programu. Na tym polega wewntrzny
przymus, od ktrego nie potrafi si uwolni. To na moje usprawiedliwienie.
Usprawiedliwienie to musz jednak osabi pewnym wyznaniem. Jeli nie zwaa na struktur kwantow,
to wprowadzenie gik da si uzasadni operacjonistycznie przez wskazanie, i nie mona wtpi w realno
fizyczn elementarnego stoka wietlnego zwizanego z punktem. Czyni si przy tym implicite uytek z
istnienia dowolnie dokadnych sygnaw optycznych. Jeli uwzgldni si fakty kwantowe, to sygna taki musi
mie nieskoczenie wysokie czstotliwoci i energie, a wic powoduje cakowite zniszczenie tego pola, ktrego
istnienie naleao stwierdzi. Odpada wic ten rodzaj fizycznego uzasadnienia wprowadzenia gqk. Jeli wic nie
ograniczymy si do tego, co makroskopowe , to zastosowanie podstaw .formalnych oglnej teorii
wzgldnoci do tego, co mikroskopowe mona uzasadni tylko na tym, i tensor ten jest najprostszym
formalnym, zasugujcym na uwag tworem kowariantnym. Uzasadnienie to nie ma jednak adnej wagi dla kogo, kto w ogle wtpi w konieczno obstawania przy continuum. Majc peny szacunek dla jego wtpliwoci,
trzeba jednak zapyta, jakie wobec tego jest inne wyjcie z tej sytuacji?
Przechodz teraz do zagadnienia stosunku teorii wzgldnoci do filozofii. Sprawy tej dotyczy praca
Reichenbacha, ktra ze wzgldu na precyzj swoich dedukcji i ciso twierdze zaprasza nieodparcie do
krtkiego komentarza. Take pene przejrzystoci rozwaania Robertsona s interesujce przede wszystkim z
oglnego teoriopoznawczego punktu widzenia, chocia ograniczaj si do wszego tematu - teoria
wzgldnoci a geometria. Na pytanie: Czy uwaasz za prawdziwe to, co twierdzi Reichenbach, mog
odpowiedzie tylko synnym pytaniem Piata: Co to jest prawda?

Zajmijmy si teraz pytaniem, czy geometria - rozwaana z punktu widzenia fizyki - jest weryfikowalna
(albo falsyfikowalna), czy nie? Reichenbach odpowiada na to wraz z Helmholtzem: tak, zakadajc, e
empirycznie dane ciao sztywne realizuje pojcie ,,odlegoci. Poincar odpowiada przeczco i za to gani go
Reichenbach. Wywizuje si tu nastpujca krtka rozmowa.
Poincare: Ciaa dane empirycznie nie s sztywne, nie mona ich wic uywa jako ucielenienia
odcinkw geometrycznych. Twierdzenia geometrii nie s wic weryfikowalne.
Reichenbach: Przyznaj, i nie istniej ciaa, do ktrych mona byoby odwoa si bezporednio w
definicji realnej odcinka. Ow realn definicj mona jednak uzyska uwzgldniajc rozszerzalno
termiczn, sprysto, elektro- i magnetostrykcj itd. Fizyka klasyczna wykazaa przecie, e jest to
rzeczywicie moliwe bez popadania w sprzeczno.
Poincare: Tworzc ulepszon przez ciebie definicj realn korzysta si z praw fizyki, ktrych
sformuowanie zakada geometri (w tym przypadku) euklidesow. Weryfikacja, o ktrej mwie, odnosi si
si wic nie tylko do samej geometrii, lecz rwnie do wzitego za podstaw caego systemu praw fizyki.
Sprawdzenie samej geometrii jest wic niemoliwe.
Ale dlaczego nie mgbym wybra wwczas geometrii (np. euklidesowej) kierujc si wycznie
wzgldami wasnej wygody, a pozostae (fizyczne w sensie potocznym) prawa dopasowa do wybranej
geometrii w taki sposb, aby stworzona przeze mnie cao nie bya sprzeczna z dowiadczeniem?
Rozmowy tej nie da si prowadzi dalej w ten sposb, poniewa nie pozwala na to wzgld na przewag
Poincargo jako myliciela i pisarza nad piszcym te sowa; dlatego w dalszym cigu reprezentowa go bdzie
anonimowy nie-pozytywista.
Reichenbach: W takim ujciu jest co kuszcego. Z drugiej jednak strony jest natomiast zastanawiajce, i
obstawanie przy obiektywnym znaczeniu dugoci 1 interpretacji rnic wsprzdnych jako odlegoci (w
fizyce przedrelatywistycznej) nie doprowadzio do komplikacji, dopki nie chodzio o zjawiska, w ktrych
rol odgryway prdkoci niezaniedbywalne w porwnaniu z prdkoci wiata. Czy nie moglibymy
jednak na podstawie tego zdumiewajcego samo przez si faktu mie prawa do prbnego chocia operowania
pojciem mierzalnej odlegoci tak, jakby istniay sztywne ciaa miernicze? W kadym razie Einstein nie
mgby de facto (a by moe rwnie teoretycznie) sformuowa teorii wzgldnoci, gdyby nie uzna, e
pojcie dugoci mierzalnej ma sens obiektywny.
Nie-pozytywista: Jeli na mocy przedstawionych tu okolicznoci uwaasz odlego za pojcie uprawnione,
to jak rzecz si ma z twoj podstawow zasad (meaning = verifiabiity)? Czy nie musisz doj do odmwienia
meaning twierdzeniom geometrii i przyznania meaning tylko w peni rozwinitej (nie istniejcej jeszcze w
postaci zakoczonej) teorii wzgldnoci? Czy nie musisz przyzna, e poszczeglnym pojciom i twierdzeniom
teorii fizycznej w ogle nie przysuguje meaning w twoim sensie, natomiast caemu systemowi przysuguje o
tyle, o ile czyni on zrozumiaym to, co jest dane w dowiadczeniu? Do czego w ogle potrzebna jest
specjalna weryfikacja poszczeglnych poj wystpujcych w teorii, jeli s one konieczne tylko w ramach
logicznej budowy teorii, a teoria potwierdza si jako cao?
Wydaje mi si rwnie, e nie oddajesz sprawiedliwoci naprawd wybitnym zasugom filozoficznym
Kanta. Od Hume'a dowiedzia si Kant, i istniej pojcia (np. zwizek przyczynowy) odgrywajce dominujc
rol w naszym myleniu, a ktrych nie da si jednak wyprowadzi drog logiczn z danych empirycznych (co
niektrzy empiryci wprawdzie przyznaj, lecz wci o tym Zapominaj). Czym usprawiedliwione jest
uywanie takich poj? Przyjmijmy, e Kant odpowiedziaby na to jako tak. Mylenie jest konieczne do
zrozumienia tego, co jest dane empiryczne, a pojcia s konieczne jako niezbdne elementy mylenia. Gdyby
zadowoli si odpowiedzi tego rodzaju, to uniknby wtpliwoci, a ty nie mgby go skrytykowa. Zwiodo
go jednak trudne do uniknicia w jego czasach bdne mniemanie, i geometria euklidesowa jest mylowo
konieczna i dostarcza poznania pewnego (tzn. niezalenego od dowiadczenia zmysowego) dotyczcego
przedmiotw postrzegania zewntrznego . Z tej atwo zrozumiaej pomyki wywnioskowa on istnienie
sdw syntetycznych a priori, tworzonych przez sam rozum i mogcych dziki temu roci sobie prawo do
bezwarunkowej wanoci. Sdz, e twj zarzut dotyczy mniej samego Kanta ni tych, ktrzy jeszcze dzisiaj
obstaj przy bdach poznania syntetycznego a priori.
Nie potrafi sobie wyobrazi czego bardziej pobudzajcego dla seminarium z teorii poznania ni ten
krtki artyku Reichenbacha (najlepiej rozpatrywa go razem z prac Robertsona). Omwione dotd
zagadnienia s blisko zwizane z prac Bridgmana, mog wic wypowiedzie si tutaj bardzo krtko bez
zbytniej obawy o niezrozumiao. Do tego, aby system logiczny mg zosta uznany za teori fizyczn, nie
jest konieczne wymaganie, aby jego twierdzenia mona byo niezalenie operacyjnie interpretowa i
sprawdza ; tego wymagania de facto nie spenia adna teoria i nawet jest ono w ogle niemoliwe do
spenienia. Aby teori mona byo uwaa za teori fizyczn konieczne jest jedynie to, aby w ogle wynikay z
niej twierdzenia sprawdzalne empirycznie.
Sformuowania te s zupenie nieprecyzyjne o tyle, e sprawdzalno jest cech odnoszc si nie tylko
do samego twierdzenia, lecz rwnie do przyporzdkowania zawartych w nim poj do wrae. Nie musz

jednak chyba wgbia si w ten delikatny problem, nie powinny bowiem tutaj powstawa istotne rnice
zda.
Margenau: Praca ta zawiera kilka oryginalnych szczegowych uwag, ktrymi musz zaj si osobno.
Ad 1. Stanowisko Einsteina zawiera rysy racjonalizmu i zarazem rysy skrajnego empiryzmu. Uwaga ta
jest cakowicie trafna. Czym si tumaczy ta chwiejno? Logiczny system poj jest fizyk o tyle, o ile jego
pojcia i twierdzenia s w konieczny sposb powizane ze wiatem dozna. Dla kogo, kto prbuje budowa
taki system, niebiezpieczn przeszkod jest dowolno (embarras de richesse). Dlatego prbuje on wiza
swoje pojcia ze wiatem dozna w tak bezporedni i konieczny sposb, jak tylko to moliwe. W tym wypadku
jego stanowisko jest empirystyczne. Droga ta bywa czsto owocna, ale zawsze mona j podda krytyce,
poniewa pojedyncze pojcie i pojedyncze twierdzenie orzekaj przecie co konfrontowalnego z danymi
empirycznymi tylko w powizaniu z caym systemem. Stwierdza on wtedy, e nie istnieje droga logiczna od
danych empirycznych do owego wiata poj. Stanowisko jego bdzie wtedy raczej racjonalistyczne, jako e
uznaje on logiczn niezaleno swojego systemu. Niebezpieczestwo takiego nastawienia polega na tym, i
poszukujc systemu mona utraci wszelki kontakt ze wiatem dozna. Wahania midzy tymi skrajnociami
wydaj mi si nieuniknione.
Ad 2. Nie wyrosem w tradycji kantowskiej, natomiast dopiero pno odkryem wartociow myl zawart
w jego nauce obok oczywistych dzisiaj bdw. Tkwi ona w zdaniu: Rzeczywisto nie jest nam dana, lecz
zadana (jak zagadka). Znaczy to przecie: Istnieje konstrukcja pojciowa do uchwycenia tego, co istnieje na
zewntrz nas, ktrej warto opiera si jedynie na skutecznoci. Ta konstrukcja pojciowa odnosi si wanie
do rzeczywistoci (per definitionem) i wszelkie dalsze pytania o natur rzeczywistoci wydaj si puste.
Ad 4. Dyskusja ta nie przekonaa mnie wcale. Jest mianowicie jasne samo przez si, i kada wieko i
kade twierdzenie teorii pretenduje do obiektywnego znaczenia (w ramach teorii). Problem wystpuje tylko
wtedy, gdy przypisujemy teorii wasnoci grupowe, tzn. gdy zakadamy lub postulujemy, e ta sama sytuacja
fizyczna dopuszcza rne sposoby opisu uznawane za rwnouprawnione. Nie mona bowiem wtedy
poszczeglnym wielkociom (nie dajcym si wyeliminowa) przypisywa penego obiektywnego znaczenia
(np. skadowej x prdkoci czstki lub jej wsprzdnej x). W tym przypadku, stale wystpujcym w fizyce,
musimy ograniczy si do przypisywania obiektywnego znaczenia oglnym prawom teorii, tzn. dania, by
prawa te byy spenione w kadym opisie ukadu uznanym za uprawniony ze wzgldu na wasnoci grupowe.
Nie jest wic tak, e obiektywno zakada pewn wasno grupow, ale tak, e to wasno grupowa
zmusza do ucilenia pojcia obiektywnoci.
Postulowanie wasnoci grupowych jest dlatego heurystycznie tak wane dla teorii, poniewa wasno ta
zawsze znacznie ogranicza zbir praw sensownych pod wzgldem matematycznym. Nastpuje teraz
stwierdzenie, e wasnoci grupowe implikuj to, i prawa musz mie posta rwna rniczkowych; zupenie
tego nie rozumiem. Dalej twierdzi Margenau, i prawa wyraone przez rwnania rniczkowe (szczeglnie
czstkowe) s najmniej specyficzne. Na czym opiera on to twierdzenie? Gdyby dao si nawet udowodni, e s
one prawdziwe, to i tak prba oparcia fizyki na rwnaniach rniczkowych byaby beznadziejna. Jestemy
jednak daleko od moliwoci stwierdzenia, czy prawa rniczkowe rozwaanego rodzaju w ogle maj
rozwizania, ktre s wszdzie wolne od osobliwoci, a jeli tak, to czy rozwiza tych nie jest zbyt duo.
Jeszcze tylko uwaga do dyskusji paradoksu Einsteina-Podolsky'ego-Rosena82.
Nie sdz, by
przedstawiona przez Margenaua obrona ortodoksyjnego stanowiska w teorii kwantw (ortodoksyjny odnosi
si do tezy, i funkcja charakteryzuje pojedynczy ukad w sposb wyczerpujcy) trafiaa w sedno. Spord
ortodoksyjnych teoretykw zajmujcych si teori kwantw, ktrych pogldy znam, punkt widzenia Nielsa
Bohra najlepiej oddaje istot sprawy. W przekadzie na mj sposb mwienia argumentuje on tak oto.
Jeh dwa podukady A i B tworz ukad zoony opisany przez funkcj AB, to nie ma adnego powodu,
aby podukadom A i B rozpatrywanym z osobna przypisywa jakiekolwiek niezalene istnienie (rzeczywisty
stan), take wtedy, gdy w rozwaanej chwili podukady te s rozdzielone przestrzennie. Twierdzenie, i na
rzeczywisty stan B w tym ostatnim przypadku nie moe mie wpywu pomiar wykonany na A, jest wobec tego
w ramach teorii kwantw nieuzasadnione i (jak wykazuje paradoks) nie do przyjcia.
Przy takim sposobie rozumowania staje si oczywiste, i paradoks ten zmusza nas do odrzucenia jednego
ze stwierdze:
1. Opis za pomoc funkcji jest zupeny.
2. Rzeczywiste stany rzeczy rozdzielonych przestrzennie s od siebie niezalene.
Mona natomiast trzyma si stwierdzenia 2., jeli funkcj uzna si za opis (statystycznego) zespou
ukadw (czyli odrzuci si 1.). Ujcie takie rozsadza jednak ramy ortodoksyjnej teorii kwantw. Poza tym
jeszcze jedna uwaga do punktu 7. (w pracy Margenaua). Przy charakteryzacji mechaniki kwantowej znajduje si
krtkie zdanko: odpowiada to zwykej dynamice teorii klasycznej. Jest to zupenie suszne - cum grano salis. I
wanie to granom salis ma due znaczenie dla problemu interpretacji.
Gdy chodzi o masy makroskopowe (kule bilardowe lub gwiazdy), to ma si do czynienia z bardzo
krtkimi falami de Broglie'a odpowiedzialnymi za zachowanie si rodkw cikoci takich mas. Dziki temu
dla pewnego przedziau czasu mona tak dostosowa opis kwantowomechaniczny, e dla makroskopowego spo-

sobu rozpatrywania wystarczajca jest zarwno dokadno pooenia, jak i dokadno pdu. Jest take prawd,
i dokadno ta utrzymuje si przez dugi czas i e przedstawione w ten sposb quasi-punkty zachowuj si jak
punkty materialne mechaniki klasycznej. Teoria wykazuje jednak rwnie to, i po dostatecznie dugim czasie
cakowicie ginie punktowy charakter funkcji opisujcej pooenie rodka cikoci, a wtedy nie mona ju
mwi o quasi-lokalizacji rodkw cikoci. Dla pojedynczego makroskopowego punktu materialnego obraz
staje si wic zupenie podobny do tego, z jakim mamy do czynienia w przypadku pojedynczego swobodnego
elektronu.
Jeli teraz zgodnie z ujciem ortodoksyjnym uznam funkcj za peny opis rzeczywistego stanu rzeczy w
przypadku pojedynczego ciaa, to nie mog unikn uznania w zasadzie nieograniczonej nieostroci sytuacji
ciaa (makroskopowego) za rzeczywist. Z drugiej strony wiemy jednak, i przez owietlenie ciaa za pomoc
latarni spoczywajcej w ukadzie wsprzdnych otrzymujemy dokadne (wedug miary makroskopowej)
okrelenie pooenia. Aby mc to zrozumie, musz zaoy, e owo dokadnie zmierzone pooenie
zdeterminowane jest nie tylko przez rzeczywisty stan obserwowanego ciaa, lecz take przez akt jego
owietlenia. Jest to znowu paradoksalne (podobnie jak w przypadku znaku na tamie papierowej w podanym
poprzednio przykadzie). Upir znika tylko wtedy, gdy odrzuci si ortodoksyjny punkt widzenia, wedug
ktrego funkcj uwaa si za peny opis pojedynczego ukadu.
Mogoby si wydawa, e rozwaania tego rodzaju s niepotrzebnym uczonym rozszczepianiem wosa na
czworo, nie majcym nic wsplnego z waciw fizyk. Od rozwaa takich zaley jednak przekonanie, w
jakim kierunku naley poszukiwa przyszych podstaw pojciowych fizyki.
Zamykam te nieco przydugie wywody na temat interpretacji teorii kwantw przytoczeniem krtkiej
rozmowy, jak przeprowadziem z pewnym wybitnym fizykiem teoretykiem. On: Skaniam si do uwierzenia
w telepati. Ja: Ma to chyba wicej wsplnego z fizyk ni z psychologi. On: Tak.
Artykuy Lenzenag i Northropa maj na celu systematyczne ujcie moich przygodnych wypowiedzi o
treci teoriopoznawczej. Lenzen tworzy z tych wypowiedzi przejrzysty obraz caociowy, w ktrym starannie i
subtelnym wyczuciem uzupenione zostao to, czego brak w tych wypowiedziach. Wszystko, co zostao tam
powiedziane wydaje mi si przekonujce i suszne. Northrop bierze te wypowiedzi za punkt wyjcia do
porwnawczej krytyki gwnych systemw teoriopoznawczych. W krytyce tej widz arcydzieo mylenia bez
uprzedze i zwizego przedstawiania, nie odbiegajcego nigdy od istoty rzeczy.
Zwizek wzajemny midzy teori poznania i nauk jest szczeglnego rodzaju. S one zdane na siebie.
Teoria poznania bez kontaktu z nauk staje si pustym schematem. Nauka bez teorii poznania - o ile w ogle
daje si pomyle - jest prymitywna i mtna. Jednak gdy teoretyk poznania szukajcy przejrzystego systemu
uzyska jaki taki system, to skonny jest interpretowa dorobek mylowy nauki w duchu swojego systemu i
odrzuca to, co do niego nie pasuje. Naukowiec nie moe sobie jednak pozwoli na tak daleko posunite
denie do teoriopoznawczej systematyzacji. Z wdzicznoci akceptuje on teoriopoznawcz analiz
pojciow; jednak warunki zewntrzne, jakie stawiaj mu fakty dane w doznaniach, nie pozwalaj mu przy
konstruowaniu swego wiata poj za bardzo si ogranicza przez trzymanie si jednego systemu
teoriopoznawczego. Musi wic on pedantycznemu teoretykowi poznania wydawa si jakim pozbawionym
skrupuw oportunist. Wydaje si on realist o tyle, o ile usiuje przedstawi wiat niezaleny od aktw
postrzegania; idealist, gdy uwaa pojcia i teorie za wolne twory ludzkiego umysu (nie dajce si logicznie
wyprowadzi z danych empirycznych); pozytywist, gdy uwaa swoje pojcia i teorie za uzasadnione tylko w
tej mierze, w jakiej daj one logiczne przedstawienie zwizkw midzy doznaniami zmysowymi. Moe on wydawa si nawet platonikiem czy pitagorejczykiem, jeli punkt widzenia logicznej prostoty uzna za niezbdne i
skuteczne narzdzie swoich bada. Wszystko to zostalo znakomicie uwypuklone w rozwaaniach Lenzena i
Northropa.
Jeszcze par uwag do artykuw E.A. Milne'a, G. Lemaitre'a i L. Infelda na temat problemu
kosmologicznego:
W zwizku z pomysowymi rozwaaniami Milne'a mog powiedzie tylko tyle, e ich podstaw
teoretyczn uwaam za zbyt wsk. Moim zdaniem, na drodze teoretycznej nie da si doj do wynikw w
jakim stopniu pewnych, jeli nie korzysta si z oglnej zasady wzgldnoci.
W zwizku z argumentami Lemaitre'a za tzw. czonem kosmologicznym w rwnaniach grawitacji,
musz przyzna, i w dzisiejszej sytuacji naszej wiedzy wydaj mi si one niedostatecznie przekonujce.
Wprowadzenie takiego czonu oznacza daleko posunit rezygnacj z logicznej prostoty teorii, ktra to
rezygnacja wydawaa mi si nieunikniona tylko dopty, dopki nie byo podstaw do wtpienia w zasadniczo
statyczn natur przestrzeni. Po odkryciu przez Hubble'a ekspansji ukadw gwiezdnych i po odkryciu przez
Friedmanna, e rwnania bez dodatkowego czonu zawieraj w sobie moliwo istnienia redniej (dodatniej)
gstoci materii w ekspandujcym wiecie, wprowadzanie takiego czonu wydaje mi si z teoretycznego punktu
widzenia na razie nieuzasadnione.
Sytuacj komplikuje ta okoliczno, i cakowity czas ekspansji przestrzeni a do teraniejszoci
obliczony na podstawie rwna o najprostszej postaci jest krtszy, ni wydawaoby si wiarygodne ze wzgldu
na wyznaczony z du pewnoci wiek ziemskich mineraw. Wprowadzenie czonu kosmologicznego nie

daje jakiego w pewnym stopniu naturalnego wyjcia z tej trudnoci. Ta ostatnia jest w ogle niezalena od
jakiejkolwiek teorii kosmologicznej, a jej przyczyn jest niezgodno wartoci liczbowej staej ekspansji
Hubble'a z pomiarami wieku mineraw, zakadajc, i efekt Hubble'a interpretuje si jako efekt Dopplera.
Wszystko w kocu zaley od pytania: Czy lini spektraln mona uwaa za miar czasu wasnego ds
(ds2 = gik dxi dxk) jeli rozwaa si obszary o rozmiarach kosmicznych? Czy w ogle istnieje naturalny obiekt
ucieleniajcy naturaln miar niezalenie od pooenia w przestrzeni? Odpowied twierdzca na to pytanie
psychoogicznie umoliwia stworzenie oglnej teorii wzgldnoci; zaoenie to nie jest jednak logicznie
konieczne. Dla budowy wspczesnej teorii wzgldnoci istotne jest co nastpuje:
1. Obiekty fizyczne przedstawia si za pomoc funkcji cigych, zmiennych polowych czterech
wsprzdnych. Te ostatnie mona wybiera dowolnie przy zachowaniu powiza topologicznych.
2. Zmienne polowe s skadowymi tensorw; wrd tych tensorw jest tensor symetryczny gik do opisu
pola grawitacyjnego.
3. Istniej obiekty fizyczne mierzce niezmiennik ds (w skali makroskopowej). Jeli przyjmuje si 1. i 2.,
to pozycja 3. jest zrozumiaa, ale nie konieczna. Budowanie teorii matematycznej opiera si wycznie na 1. i 2.
Zupena teoria fizyki jako caoci zgodnej z 1. i 2. jeszcze nie istnieje. Gdyby istniaa, to nie byoby
miejsca dla zaoenia 3. Obiekty uywane do mierzenia nie prowadz bowiem samodzielnej egzystencji obok
obiektw wynikajcych zrwna pola. Nie naley pozwala, aby taki sceptyczny stosunek powstrzymywa w
rozwaania kosmologiczne; nie mona jednak tego z gry ignorowa.
Rozwaania te prowadz mnie do artykuu Karla Mengera. Fakty kwantowe sugeruj mianowicie
podejrzenie, i naleaoby wtpi rwnie w ostateczn przydatno programu scharakteryzowanego krtko w
1. i 2. Istnieje moliwo podania w wtpliwo tylko 2. i przez to wtpienia w adekwatn formuowalno
praw za pomoc rwna rniczkowych, bez odrzucenia 1. Wydaje mi si - a sdz, e i dr Mengerowi - i
jeszcze bardziej si narzuca bardziej radykalna prba odrzucenia 1. wraz z 2. Dopki kto nie ma nowych poj,
ktre wydawayby mu si dostatecznie none, pozostaje z samymi wtpliwociami; tak jest niestety ze mn.
Trzymanie si continuum wynika u mnie nie z jakiego uprzedzenia, lecz z tego, e nie potrafiem wymyli
niczego, czym mona byoby w sposb organiczny zastpi continuum. Jak mona zachowa istotne cechy
czterowymiarowoci porzucajc continuum?
Praca L. Infelda jest samym w sobie zrozumiaym, wymienitym wprowadzeniem w tzw. problem
kosmologiczny teorii wzgldnoci, zajmujcym krytyczne stanowisko we wszystkich istotnych punktach.
Max von Laue: Badanie historyczne rozwoju zasad zachowania, majce, moim zdaniem, trwa warto.
Sdz, e byoby poyteczne udostpnienie tego artykuu studentom w postaci wygodnej dla nich osobnej
publikacji.
Pracy H. Dingle'a mimo usilnych stara nie udao mi si naprawd zrozumie, przynajmniej odnonie do
celu, ktry sobie wytycza. Czyby myl szczeglnej teorii wzgldnoci miaa by rozszerzona w tym duchu, by
postulowa nowe wasnoci grupowe, nie implikowane przez niezmienniczo lorentzowsk? Czy postulaty te
s uzasadnione empirycznie, czy te postawione na prb? Na czym opiera si ufno w istnienie takich
wasnoci grupowych?
Praca Kurta Gdla stanowi, moim zdaniem, wany wkad do oglnej teorii wzgldnoci, szczeglnie do
analizy pojcia czasu. Problem, o ktry chodzi, niepokoi mnie ju w czasie formuowania oglnej teorii
wzgldnoci, a nie byem w stanie jasno go poj. Pomijajc cakowicie stosunek teorii wzgldnoci do filozofii idealistycznej i w ogle do problematyki filozoficznej problem ten przedstawia
si nastpujco.

Jeli P jest punktem wiata, to zwizany jest z nim stoek wietlny (dsz = 0). Przeprowadzamy przez P
czasopodobn lini wiata i rozwaamy na niej dwa bliskie punkty wiata A i B rozdzielone przez P. Czy ma
sens zaopatrzenie linii wiata w strzak i mwienie, i B jest przed P, A jest Po P? Czy to, co w teorii
wzgldnoci pozostaje z relacji czasowej midzy punktami wiata jest relacj asymetryczn, czy te z fi-

zycznego punktu widzenia tak samo uprawniona byaby zmiana kierunku strzaki na odwrotny i mwienie: A
jest przed P, B jest po P?
Alternatyw t rozstrzyga si najpierw negatywnie, gdy mamy prawo stwierdzi: Jeli moliwe jest
wysanie z P do A sygnau (rwnie rozchodzcego si w bliskim otoczeniu P) (zatelegrafowanie), a
niemoliwe wysanie z P do B, to zapewniony jest jednostronny (asymetryczny charakter czasu, tzn. nie ma
dowolnoci w wyborze orientacji strzaki.
Istotne jest przy tym to, i wysanie sygnau jest procesem nieodwracanym w sensie termodynamiki,
procesem zwizanym ze wzrostem entropii (podczas gdy wedug naszej obecnej wiedzy wszystkie procesy
eementarne s odwracalne).
Jeli wic A i B s dwoma dostatecznie bliskimi punktami, ktre mog by poczone lini czasopodobn,
to wypowied B jest przed A ma fizycznie obiektywny sens. Czy wypowied ta ma sens rwnie wtedy, gdy
punkty poczone lini czasopodobn le dowolnie daleko od siebie? Z pewnoci nie, jeli istniej cigi
punktw dajcych si czy lini czasopodobn tak, e kady z punktw poprzedza czasowo poprzedni, a cig
jest zamknity w sobie. Rozrnienie wczeniej-pniej dla punktw wiata lecych daleko od siebie w sensie
kosmologicznym zostaje wtedy zniesione i wystpuj owe paradoksy zwizane ze ukierunkowanym
zwizkiem przyczynowym, o ktrych mwi pan Gdel.
Takie rozwizania kosmologiczne rwna grawitacji (z nieznikajc sta A) znalaz pan Gdel.
Interesujce byoby rozwaenie, czy nie da si ich odrzuci z powodw fizycznych.

P.S. Powysze uwagi odnosz si do prac, ktre otrzymaem do koca stycznia 1949 roku. Poniewa tom
ten mia si ukaza w marcu 1949 roku, by ju najwyszy czas na pisanie uwag. Po ich ukoczeniu
dowiedziaem si, e publikacja ulega dalszej zwoce i e wpyno jeszcze kilka wanych artykuw. Mimo to
zdecydowaem si nie rozszerza ju wicej i tak zreszt rozwlekych uwag i zrezygnowaem z zajmowania
stanowiska wobec prac, ktre dostaem do rk po zakoczeniu tych uwag.

You might also like