Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 28

SAKSOFON

Nr 8, grudzień 2016
Edukacyjny Magazyn Muzyczny Nr ISSN 2299-6702
O d r e d a k c j i S p i s t r e ś c i

3 Adolphe Sax i ostatni

D
instrument akustyczny
David Pituch

rodzy Państwo,
5 Dwóch ojców saksofonu,
dwóch ojców sukcesu
Karolina Dąbek

7 wyzwania
Przede mną duże artystyczne
Saksofon. Jeden z  najmłodszych akustycznych instru‑
mentów, od początku do końca wymyślony przez jed‑
nego konstruktora, od którego zresztą pochodzi jego
nazwa. I choć wynalazek Adolphe’a Saxa kojarzony jest
dziś głównie z jazzem i muzyką rozrywkową, doskonale
– wywiad z Aliną Mleczko
Karolina Kolinek­‑Siechowicz

10
sprawdza się w  twórczości klasycznej. Pozwala arty‑
stom brylować w utworach solowych, świetnie odnaj‑
Muzyka współczesna na saksofon
Bartłomiej Duś
duje się w subtelnej dominacji w dziełach kameralnych,
znakomicie prezentuje się jako bohater form koncer‑
towych, wreszcie pięknie uzupełnia wielobarwną or‑
kiestrową mozaikę jako element grupy instrumentów
dętych. W rękach wybitnego artysty saksofon przybie‑
12 Instrumenty

z historią
– wywiad z Ignacym Stojkiem
Bibianna Ciejka
ra różne oblicza – może uwodzić zmysłowym brzmie‑
niem, rozczulać ciepłą barwą, wzruszać lirycznym
zaśpiewem, ale i  zaskakiwać agresywnym dźwiękiem
i wirtuozow­ską biegłością.
14 Początki nauki gry na saksofonie
Michał Sobiera

Zapewne każda z tych cech wpływa na to, że saksofon


staje się jednym z ulubionych instrumentów młodzieży.
16 Zagrajmy na saksofonie!

Warto więc zapoznać się z publikowanymi w najnow‑
szym numerze magazynu „Scala” artykułami, aby tę
fascynację podtrzymać i skutecznie w adeptach gry na
saksofonie rozwijać.
17 Kameralistyka i big­‑band
w kształceniu saksofonistów
Ryszard Borowski

Zapraszam do lektury!

dr Daniel Cichy
20 Saksofon w muzyce jazzowej
i rozrywkowej
Mateusz Borkowski
Redaktor Naczelny PWM

23 Okiem pedagoga. Garść recenzji


Michał Sobiera, Wojciech Inglot,
Ignacy Stojek

Jak zgarnąć
milion
grając jazz?
Adresy naszych stron internetowych:
http://pwm.com.pl
http://edu.pwm.com.pl
http://www.facebook.com/PWMEdition
Zacząć grać,
mając dwa miliony...
Rys. K. Zalewska

Polskie Wydawnictwo Redakcja merytoryczna Dział Promocji Dział Handlu i Marketingu


Muzyczne Bibianna Ciejka tel.: (+48) 12 422 70 44 tel./fax: (+48) 12 422 71 71
al. Krasińskiego 11a wew. 151 handel@pwm.com.pl
31-111 Kraków Koncepcja merytoryczna promotion@pwm.com.pl
tel.: (+48) 12 422 70 44 Sylwia Religa Dział Zarządzania Prawami
www.pwm.com.pl Dział Zbiorów Nutowych tel.: (+48) 12 422 74 28
Redakcja ul. Fredry 8 copyright@pwm.com.pl
scala@pwm.com.pl Hanna Murłowska-Zając 00-097 Warszawa
tel.: (+48) 22 635 35 50 Fot. na okładce
Layout wypozyczenia@pwm.com.pl Eva Hajduk / Haust-Foto
Pracownia Register

2
R e t r o s p e k c j e

Adolphe Sax
i ostatni instrument
akustyczny
Saksofon, wymyślony i zaprojektowany
przez wybitnego budowniczego
instrumentów Adolphe’a Saxa w połowie
XIX wieku, jest ostatnim wynalezionym
instrumentem akustycznym. Wszystkie
inne dęte instrumenty akustyczne
ewoluowały z biegiem czasu
z instrumentów ludowych, myśliwskich
lub wojskowych, zaś po wynalezieniu
saksofonu nowe instrumenty, które
pojawiły się na początku XX wieku, były
już instrumentami amplifikowanymi –
jak fale Martenota, theremin czy gitara
elektryczna. Adolphe Sax, przed 1850 r.
Fot. Wikimedia

Gdy w  1846 roku we Francji Adolphe Sax uzy- Wyprawa do początków


skał patent na saksofon, był to już niemal w pełni Kim zatem był i  skąd pochodził wynalazca saksofonu?
wykształcony, nowy instrument akustyczny. Dzisiejszy W  wieku ok. 10 lub 11 lat Adolphe Sax został czelad-
saksofon jest niekiedy traktowany jako instrument hy- nikiem u swego ojca Charles’a­‑Josepha Saxa, ucząc się
brydowy [będący zarówno instrumentem dętym drew- sztuki budowania instrumentów muzycznych w  małej
nianym pojedynczostroikowym, jak i instrumentem dę- manufakturze w  Brukseli. Ojciec Adolphe’a  specjalizo-
tym drewnianym wykonanym z mosiądzu – przyp. red.], wał się w  tworzeniu instrumentów dętych, takich jak
jazzowy lub jako instrument używany w  muzyce roz- flety, serpenty, klarnety czy fagoty. Przed ukończeniem
rywkowej. Początkowo wykorzystywały go francuskie 11 roku życia Adolphe nauczył się, jak wykrawać drew-
David Pituch orkiestry wojskowe. Po tym, jak już wszedł na dobre niane części klarnetu i  jak formować, kuć i  polerować
do składu tych orkiestr, pojawił się także w partyturach wszystkie metalowe klapy instrumentu. W  wieku 14
Amerykański znamienitych dziewiętnastowiecznych utworów orkie- lat rozpoczął edukację w  Królewskiej Wyższej Szko-
saksofonista,
historyk muzyki strowych, takich jak np. L’Arlesienne Georges’a  Bizeta le Muzycznej w Brukseli, studiując naukę gry na flecie
i pedagog; (1872), balet Sylvia Léo Delibes’a (1876) czy opera Wer‑ i klarnecie oraz śpiewając w lokalnym chórze. I chociaż
autor książki
Saksofon od
ther Jules’a  Masseneta (1892). Na początku XX wieku stał się doskonałym instrumentalistą, to właśnie jego
A do Z. Koncer‑ saksofon uznawano wyłącznie za popularny instrument wyjątkowy talent do budowania instrumentów muzycz-
tował na wielu rozrywkowy, w głównej mierze z powodu masowej pro- nych odróżniał go od rówieśników. Nastoletni Adolphe
festiwalach
w Europie dukcji tego instrumentu. Przez gwałtowną komercjali- nadal ściśle współpracował z  ojcem, jednak w  wieku
i USA. Stypen‑ zację i nastawienie na szybki zysk niemal zapomniano 21 lat zaczął rozwijać własną karierę, przeprowadzając
dysta Programu
Fulbrighta. o  pochodzeniu i  pierwotnej roli saksofonu, ostatniego się do Paryża i zakładając swoją fabrykę instrumentów
W 1980 roku wynalezionego instrumentu akustycznego. Dotyczyło muzycznych. Bardzo szybko został uznany za jednego
założył klasę
saksofonu na
to zarówno ówczesnych budowniczych instrumentów, z  najważniejszych niezależnych producentów instru-
Uniwersytecie jak i  samych saksofonistów. Na szczęście pod koniec mentów w Europie.
Muzycznym XX wieku standardy produkcji saksofonów oraz ocze-
im. F. Chopina
w Warszawie. kiwania wykonawcze dorównały tym, które stawiane są Rozkwit kariery
wszystkim innym instrumentom akustycznym. Saksofon Kariera Adolphe’a  Saxa przypadła na lata 1846–1867.
nie jest już muzyczną nowością, a to, czego oczekuje się W tym okresie zawodowego rozwoju Sax otrzymał wiele
od zawodowych saksofonistów, pokrywa się już ze stan- nagród i  wyróżnień za swe wynalazki i  udoskonalenia
dardami przyjętymi dla wszystkich muzyków. techniczne, które wprowadzał do konstrukcji instru-

3
R e t r o s p e k c j e

Atelier Saxa
w Paryżu,
ok. 1850 r.
Fot. Wikimedia

mentów dętych drewnianych i  blaszanych. Jeszcze na nę saksofonów. Różne rejestry saksofonowe to nie sie-
początku swojej ścieżki zawodowej przeprojektował dem indywidualnych instrumentów, lecz raczej siedem
i  udoskonalił klarnet basowy, przekształcając go w  in- osobnych odmian tego samego instrumentu.
strument, który znamy obecnie. Sax rozpoczął pracę
nad nowym instrumentem w  wieku dwudziestu kilku Modele Saxa a współczesność
lat, a  opatentował saksofon w  roku 1846, w  wieku 32 Saksofon opatentowany przez Adolphe’a  Saxa
lat. Fabryka instrumentów muzycznych założona przez w  1846  roku jest praktycznie tym samym instrumen-
Adolphe’a Saxa produkowała wszystkie rodzaje instru- tem co instrument produkowany w  czasach obecnych.
mentów dętych, a on sam cieszył się długą karierą słyn- Jedyną zmianą dokonaną w  pierwotnym projekcie in-
nego producenta instrumentów muzycznych. W  roku strumentu są udoskonalenia mechanizmu oraz niewiel-
1846 otrzymał Złoty Medal Honoru Prus za wkład po- kie rozszerzenie zakresu tonalnego. Dwie największe
czyniony dla orkiestr wojskowych tego kraju, w  roku modyfikacje mechaniczne saksofonu to automatyczna
1849  – Krzyż Legii Honorowej za świetną prezentację klapa oktawowa oraz regulowana klapa gis. Oryginal-
na Francuskiej Wystawie Przemysłowej; został również ne saksofony Saxa wyposażone były w dwie oddzielne
członkiem honorowym Londyńskiej Akademii Nauk dźwignie oktawowe, które należało obsługiwać lewym
w 1852 roku za wybitne zasługi dla rozwoju instrumen- kciukiem. Eliminujący konieczność ich użycia pomy-
tów dętych. słowy mechanizm łączący został nazwany automatycz-
Sax nie ustawał w  projektowaniu kolejnych instru- ną klapą oktawową. Problemy techniczne stwarzał też
mentów, które w latach 50. i 60. XIX wieku pokazywa- opracowany przez Saxa mechanizm palcowania gis,
ne były na wystawach krajowych i międzynarodowych. które udało się w  łatwy sposób skorygować poprzez
Po przejściu na emeryturę przekazał firmę synowi, dodanie podpórki za klapą gis; modyfikację tę określa
Adolphe’owi­‑Edouardowi Saxowi. W  XX  wieku firma się dziś jako artykułowana (tzn. połączona) klapa gis.
Saxa została przejęta przez koncern Selmer. Największą Rejestr współczesnego saksofonu został rozszerzony
i najważniejszą spuścizną Adolphe’a Saxa jako budow- w dół o jeden lub dwa półtony, w zależności od głosu
niczego instrumentów jest niewątpliwie saksofon. instrumentu, i w górę o dwa półtony do wysokiego fis.
Kolejnym krokiem po wynalezieniu saksofonu było
Dzieło życia nauczenie młodych muzyków, jak należy na nim grać.
Pracując nad projektem saksofonu w latach 40. XIX wie- Istnieje powiedzenie, że ci, którzy potrafią – grają, a ci,
ku, Adolphe Sax uwzględnił dwie osobne rodziny tego którzy potrafią więcej – uczą. Pierwszy nauczyciel sak-
instrumentu: jedną przeznaczoną dla orkiestr symfo- sofonu, Jean Cokken, był świetnym fagocistą, cechują-
nicznych, drugą – dla wojskowych. Saksofony orkiestro- cym się prawdziwym darem nauczania. A pierwszą szko-
we, w zasadzie już nieistniejące, występowały w stroju łą, w której nauczano gry na saksofonie, było Gymnase
F i C. Saksofony używane w orkiestrach wojskowych były de Musique Militaire w Paryżu. W 1847 roku w znaczą-
strojone w B i Es. Instrumenty obu odmian produkowa- cym czasopiśmie muzycznym pojawiło się stwierdzenie,
no jako kontrabasowe, basowe, barytonowe, tenorowe, że pierwszych pięciu uczniów kończących naukę w kla-
altowe, sopranowe i sopranino. Pomiary akustyczne dla sie Jeana Cokkena osiągnęło doskonałe wyniki w  bar-
wszystkich rejestrów saksofonu zostały opracowane dzo krótkim czasie. Cokken twierdził, że saksofon jest
w takich samych proporcjach i projektowane w odnie- wspaniałym i pięknym instrumentem, posiadającym do-
sieniu do zachodzących na siebie zakresów. Jednolita skonały tembr, odpowiedni dla orkiestr wojskowych
charakterystyka rodziny saksofonów polega na tym, że i symfonicznych. Obecnie gry na saksofonie naucza się
każdy rejestr wyłania się z poprzedniego: rejestry wyż- w  niemal wszystkich ważniejszych konserwatoriach
sze saksofonu kontrabasowego przechodzą w  rejestry i szkołach muzycznych na całym świecie. Adolphe
niższe saksofonu barytonowego, i tak przez całą rodzi- Sax byłby dumny.

4
R e t r o s p e k c j e

Dwóch ojców
saksofonu,
dwóch
ojców sukcesu
Saksofon w początkach XX wieku nie cieszył się najlepszą reputacją wśród
melomanów i muzyków klasycznych. Wręcz przeciwnie, instrument­‑włóczęga,
o zbyt krótkim życiorysie, by zagrzać miejsce w sali filharmonicznej, kojarzony był
raczej z hałaśliwym brzmieniem orkiestry wojskowej lub atmosferą nocnego lokalu.

Saksofon nie miał przed sobą barwnych perspek- Diagnoza i lekarstwo


tyw  – lub mówiąc ściślej: nie miałby, gdyby nie W latach międzywojennych lokale pełne tańca i zabawy,
dwie wybitne osobowości, które z ojcowską miłością za- przy dźwiękach muzyki wykonywanej na żywo, były jed-
troszczyły się o jego los. Każda z nich miała jednak nieco nym z głównych źródeł rozrywki. Saksofon szybko przy-
inną wizję przyszłości swego niesfornego wychowanka. jął się w zespołach grających walce, jazz czy bluesa, co
w pewnym stopniu zdefiniowało jego tożsamość. W mu-
Pierwsze dźwięki saksofonu zyce rozrywkowej grano dźwiękiem głośnym i przenikli-
Marcel Mule przyszedł na świat 24 czerwca 1901 roku wym, z szerokim, improwizowanym vibrato. Obaj młodzi
we wsi Aube na północy Francji. Jego dzieciństwo wy- saksofoniści zdawali sobie sprawę z  tego, że saksofon
Karolina Dąbek pełniała muzyka: uczył się grać na trzech instrumen- w muzyce klasycznej nie powinien brzmieć w ten spo-
tach, chętnie słuchał koncertów wojskowej orkiestry sób. I być może właśnie wtedy każdy z nich postanowił
Studentka dętej, prowadzonej przez ojca. To właśnie ojciec, muzyk odmienić charakter tego instrumentu, uczynić „księcia
teorii muzyki
na Akademii amator, nauczył chłopca grać na saksofonie, wykształ- z żebraka”.
Muzycznej cając w  nim wrażliwość na piękny, aksamitny dźwięk Ówcześni saksofoniści wykorzystywali konwencjo-
w Krakowie.
Pisze i publikuje
tego instrumentu. Obowiązek służby wojskowej zmusił nalny zakres skali obejmującej dwie i  pół oktawy. Ten
teksty w za‑ Mule’a do przeprowadzenia się do stolicy. Okoliczności stosunkowo wąski ambitus był kolejną przeszkodą na
kresie muzyki sprzyjały pozostaniu tam na dłużej: w 1923 został przy- drodze saksofonu do sal filharmonicznych. Raschèr wy-
współczesnej.
jęty jako saksofonista do Garde Republicaine Orchestra, korzystując wiedzę o  alikwotach i  opracowując nowe
uświetniającej najważniejsze patriotyczne wydarzenia chwyty stworzył technikę pozwalającą na wydobywanie
w kraju. Wysoki poziom artystyczny zespołu zmotywo- dźwięków nawet półtora oktawy wyższych niż dotych-
wał go do samodoskonalenia, dzięki czemu wkrótce czas. Rozszerzony rejestr nazwał pojęciem „Top­‑Tones”,
został pierwszym saksofonistą orkiestry. W  Paryżu za- dzisiaj znany jest on jako skala altissimo. Dość kontro-
czął również dorabiać, grając w  zespołach jazzowych wersyjna  – jak na owe czasy  – technika spotkała się
i tanecznych. z oporem i krytyką środowiska.
Sześć lat młodszy Sigurd Raschèr urodził się 15 maja Przez pierwsze dziesięciolecia od wynalezienia sak-
w rodzinie lekarza wojskowego w miasteczku Elberfeld, sofonu istniał zwyczaj grania dźwiękiem prostym, bez
obecnej dzielnicy niemieckiego miasta Wuppertal. Jako vibrato. Stan ten zmienił się za sprawą muzyków jazzo-
dziecko uczył się grać na fortepianie, jednak większym wych, którzy vibrato wykonywali w sposób bardzo wy-
uczuciem darzył klarnet, z którym wiązał swój przyszły razisty, przesadzony, wręcz wulgarny – tak przynajmniej
zawód. W roku 1928 rozpoczął studia w klasie klarne- odczuwał to Mule. Uważał, że ostry i  głośny dźwięk
tu w Hochschule für Musik w Stuttgarcie. Naukę gry na saksofonu jazzowego nie przystaje do muzyki symfo-
saksofonie rozpoczął nie z artystycznego zainteresowa- nicznej, podobnie jak gwałtowne, czy – jak się wyraził –
nia czy wewnętrznej potrzeby, ale z konieczności. Z po- „kozie” vibrato. Wzorując się na technice skrzypcowej
wodu trudności finansowych przerwał studia i w 1930 i  wokalnej stworzył rodzaj dźwięku, który wtapiał się
roku przeniósł się do Berlina, aby tam grać muzykę roz- w  barwę orkiestry. Jego vibrato miało określone tem-
rywkową w nocnych klubach. po i prędkość o płynnej, jednostajnej amplitudzie oraz

5
R e t r o s p e k c j e

częstotliwości odchyleń, wypracował też ciepłą i mięk- Uważał, że nadszedł czas dla ludzi młodych. Zamieszkał
ką, pełną ekspresji barwę – dziś ten sposób gry uważa w willi nad Morzem Śródziemnym, na południu Francji,
się za klasyczny wzorzec. i cieszył się długim życiem wśród rodziny i przyjaciół.
Raschèr z kolei uznał, że barwa ówczesnego sakso-
fonu jest nieodpowiednia dla muzyki klasycznej z  po- Czarodziej saksofonu
wodu modyfikacji konstrukcyjnych pierwotnego projek- Znaczne postępy Raschèra w  nauce gry na saksofonie
tu Adolphe’a  Saxa, wynalazcy instrumentu. Dotyczyły zaowocowały szybkim rozwojem jego kariery solistycz-
one głównie zmiany pierwotnego, szerokiego ustnika nej. Po spektakularnym debiucie w roku 1932 pojawiły
o  okrągłej komorze, dającego dźwięk miękki i  subtel- się propozycje kolejnych koncertów dla młodego, gra-
ny, na wąskokomorowy, pozwalający grać głośniejszym, jącego ponad skalą wykonawcy. Dobrze zapowiadająca
lecz i ostrzejszym dźwiękiem. Raschèr uważał, że zmia- się kariera została jednak przerwana – reżim nazistowski
ny te przekreślają pierwotną ideę szlachetnej barwy uznał saksofon za instrument zdegenerowany i Raschèr
saksofonu i są obrazą dla jego twórcy. zmuszony był opuścić kraj. W 1939 roku osiadł ostatecz-
nie w Stanach Zjednoczonych, gdzie podjął działalność
Klasyczny pedagogiczną i  ponownie zaczął koncertować, toteż,
ideał dźwięku pomimo niemieckiego pochodzenia i duńskich korzeni,
Termin „kwartet francu- Raschèr uważany jest za saksofonistę amerykańskiego.
ski” kojarzony jest z  cha- W  Ameryce spędził większość swojego życia, tam też
rakterystyczną obsadą Le mógł w pełni poświęcić się swojej pasji. Przyjęto go go-
quatuor de la musique de ścinnie: pierwsze koncerty z  1939 roku z  Filharmonią
la Garde Républicaine, ze- Nowojorską pod kierunkiem Johna Barbirollego oraz
społu stworzonego przez z  Bostońską Orkiestrą Symfoniczną prowadzoną przez
Mule’a  w  1928  roku. Był Siergieja Kusewickiego odniosły sukces. Tym razem nic
to jeden z  pierwszych na nie stanęło na drodze jego kariery – Raschèr zaczął kon-
świecie kwartetów sak- certować w Ameryce, po wojnie również w Europie, Azji
sofonowych o  składzie: i Australii. Został pierwszym solistą nowojorskiej, a póź-
sopran, alt, tenor, baryton. niej również bostońskiej orkiestry; z tą pierwszą wyko-
Aby zapełnić luki reper- nał ponad 3500 koncertów.
tuarowe pomysłodawca Podczas gdy Mule zamykał swoją karierę, Raschèr
i założyciel zespołu trans- był w pełni sił artystycznych. W 1969 roku – wraz z cór-
krybował utwory daw- ką Cariną – założył kwartet saksofonowy, który wkrótce
nych mistrzów. W  miarę zdobył światową sławę. Specjalnie dla Raschèr Saxo-
rosnącego uznania kryty- phone Quartet powstało ponad 140 utworów, skompo-
Fot. Wikimedia
ki i  publiczności kwartet nowanych przez m.in. Aleksandra Głazunowa, Jacquesa
doczekał się utworów komponowanych specjalnie dla Iberta, Paula Hindemitha czy Dariusa Milhauda. Sam
niego, zaś pod względem poziomu wirtuozerii stał się Raschèr, dzięki licznym przyjaźniom ze współczesnymi
wzorem dla swoich następców. kompozytorami, przyczynił się do powiększenia kano-
Po odejściu Adolphe’a Saxa z paryskiego konserwa- nu literatury saksofonowej. W 1977 roku, w przeddzień
torium w  1870 roku klasa saksofonu została zlikwido- swoich siedemdziesiątych urodzin, zagrał ostatni solo-
wana. Tym, któremu przypadło w udziale wskrzeszenie wy koncert. Od tego czasu przez ponad 10 lat dzielił się
francuskiej tradycji saksofonowej po ponad 70  latach, swoją mądrością i doświadczeniem na organizowanych
był Marcel Mule. Dziś uważany jest za ojca francu- w  Stanach Zjednoczonych warsztatach dla wybitnie
skiej szkoły saksofonowej. Obejmując klasę saksofonu uzdolnionych saksofonistów.
w 1942 roku przyczynił się do powiększenia repertuaru
na ten instrument oraz wykształcił wielu sławnych wy-
konawców muzyki klasycznej i wybitnych nauczycieli. W roku 2001 skończyła się pewna epoka w historii
Jeszcze przed wojną Mule zaczął występować jako saksofonu klasycznego. W wieku 93 lat odszedł Sigurd
solista, ciesząc się powszechnym uznaniem dla swego Raschèr, eksperymentator i  krzewiciel idei Adolphe’a
kunsztu gry i muzykalności. Za punkt kulminacyjny jego Saxa. Kilka miesięcy później zmarł stuletni Marcel Mule,
kariery uznać można tournée po Stanach Zjednoczo- wierny klasycznemu pięknu konserwatysta. Raschèr pi-
nych w  1958 roku, podczas którego dał 12 koncertów sał w  jednym z  esejów: Saksofon jest sierotą wśród in‑
z  Bostońską Orkiestrą Symfoniczną pod batutą Char- strumentów muzycznych2. Przybrani ojcowie tego instru-
lesa Müncha. Po jednym z  nich w  nowojorskiej prasie mentu poświęcili całe swoje życie, by podarować mu
okrzyknięto go „Rubinsteinem saksofonu”. W  tym sa- przyszłość w bogatym świecie muzyki klasycznej.
mym roku został mianowany Kawalerem Legii Honoro-
wej, co jest najwyższym francuskim wyróżnieniem oby-
watelskim. W jednym z wywiadów powiedział: To nie ja 1
Cyt. za: D.J. Gibson, wywiad z M. Mulem, „Saxophone Jour­
zostałem odznaczony, ale wszyscy moi studenci, wszyscy nal”, maj/czerwiec 2002, nr 5. [tłum. KD]
saksofoniści 1. 2
Cyt. za: M. Boehm, Sigurd Rascher; Dean of Classical Saxo‑
Wraz z przejściem na emeryturę w 1967 roku arty- phone, „The Los Angeles Times”, 27.03.2001, http://articles.
sta postanowił zejść ze sceny muzycznej. Zamknął swój latimes.com/2001/mar/27/local/me-43318, (dostęp: sierpień
saksofon w futerale i odłożył, więcej na nim nie zagrał. 2015). [tłum. KD]

6
R o z m o w a

Przede mną
duże artystyczne
wyzwania
Alinę Mleczko znam nie tylko ze
świetnych nagrań, dowodzących, że
saksofon jest doskonałym łącznikiem
między muzyką poważną a tą mniej
poważną, lecz także ze szkoły przy
ulicy Bednarskiej w Warszawie, do
której uczęszczałam jakiś czas temu.
Pamiętam wywieszane na tablicy
ogłoszeń dyplomy opiewające
sukcesy uczniów profesor Mleczko,
a także krążące wśród kolegów
i koleżanek opinie o wspaniałej
atmosferze pracy w jej klasie. Po
latach miałam okazję porozmawiać
z najlepszą polską saksofonistką
zarówno o kwestiach edukacyjnych,
jak i o jej pełnej ciekawych zdarzeń
karierze artystycznej.

Jak zaczęła się Pani przygoda z  saksofonem?


To nie był Pani pierwszy instrument?
Moim wymarzonym instrumentem był zawsze fortepian,
ale to marzenie nie spełniło się  – kiedy poszłam do
szkoły muzycznej w trzeciej klasie szkoły podstawowej,
zaproponowano mi skrzypce, jako że miałam bardzo do-
bry słuch i sprawne palce. Moje wyobrażenie na temat
skrzypiec było wówczas znikome, ale bardzo chciałam
chodzić do szkoły muzycznej, więc zgodziłabym się na-
Karolina wet na tubę. Dostałam wypożyczone skrzypce do domu
Kolinek­
i  kiedy zaczęłam je oglądać, od razu pękła struna. By-
‑Siechowicz
łam przerażona i bałam się przyjść na pierwszą lekcję, Alina Mleczko
Fot. P. Krzywicki
Muzyko‑ myśląc, że stała się wielka tragedia. Pani od skrzypiec
log, filozof; zupełnie się tym jednak nie przejęła i  powiedziała, że okazja, żeby wziąć dodatkowy instrument. Nie powiem,
doktorantka
Wydziału „Artes po prostu trzeba kupić nową strunę. żebym wtedy marzyła o  saksofonie, nie planowałam
Liberales” UW; Po czterech latach szkoły podstawowej zdałam do rezygnować ze skrzypiec. Niezwykle silna osobowość
redaktorka „Ru‑
chu Muzyczne‑ Liceum Muzycznego im. Karola Szymanowskiego w Ka- nauczyciela spowodowała jednak, że w  ciągu niemal
go”. Dwukrotna towicach. To była (i nadal jest) bardzo prestiżowa szkoła. dwóch lat gry na saksofonie jako drugim instrumencie
stypendystka
MNiSW, laure‑
Wiedziałam, że skończył ją Krystian Zimerman i że war- szala przechyliła się na jego korzyść. Moja motywacja
atka nagrody to się tam uczyć. Udało się – dostałam się na skrzypce była tak duża, że nie miałam skrupułów, żeby zrezy-
za najlepszy i przez kolejne dwa lata na nich grałam. Ale tu właśnie gnować ze skrzypiec. Koledzy dziwili się, pytali, czy nie
tekst o muzyce
w 2014 r. pojawia się w  mojej historii saksofon: nadarzyła się szkoda, ale nigdy tego nie żałowałam.

7
R o z m o w a

Ale dlaczego właśnie dość egzotyczny pierwszej klasy, niektóre szkoły to umożliwiają. Można
saksofon, a nie jakiś inny, bardziej „po‑ też zacząć później i to również bywa dobre rozwiązanie,
ważny” instrument dęty? szczególnie kiedy uczeń nie jest nastawiony wyłącznie
To prawda, saksofon był bardzo na karierę solową, ale też na muzykowanie zespołowe
egzotyczny i  przede wszystkim żadna czy poszukiwanie własnej artystycznej drogi. Zasta-
dziewczyna na nim wtedy nie grała. nawiam się, w  jakim kierunku pójdzie dalej edukacja
Byłam jedyna i  było to dość ekstra- saksofonowa. Myślę, że zbyt duży nacisk na klasyczne
waganckie posunięcie. Chyba to kształcenie solistyczne w  przypadku tego instrumentu
właśnie mnie pociągało. Skoro mia- się nie sprawdza. Nie potrzeba przecież zbyt wielu kla-
łam rezygnować z czegoś, co robiłam sycznych saksofonistów. Oczywiście istnieje wspaniała
od dziecka, do czego też musiałam literatura muzyczna na saksofon, ale nie da się jej po-
się przekonać – bo przecież skrzyp- równać choćby do kilkusetletniej literatury skrzypco-
ce nie były moim pierwszym wybo- wej. Saksofon to głównie XX wiek.
rem – to chciałam, żeby było to coś
wyjątkowego. Tak to się zaczęło. Po- To również jest w grze na saksofonie bardzo ciekawe –
tem przyjechałam na studia do War- gra się na nim niemal wyłącznie muzykę współczesną.
szawy do profesora Davida Pitucha. Tak, choć obserwuję, że w „nurcie akademickim” grywa
się coraz więcej transkrypcji. Prawdopodobnie także po
A  czy Pani klasyczne wykształcenie to, aby młodzi muzycy mogli wykazać się swoim talen-
przełożyło się na Pani edukację tem, sprawnością techniczną w zetknięciu z szerszą niż
i karierę saksofonową, dobór re‑ tylko XX­‑wieczną literaturą.
pertuaru, ideały estetyczne?
Absolutnie tak. Myślę, że A jednak na saksofon powstaje wiele nowych utworów,
dla rozwoju muzykalno- także pisanych specjalnie z myślą o Pani. Ostatnio był
ści i  techniki skrzypce to I  Koncert saksofonowy Hanny Kulenty, który po raz
są nie do przecenienia, pierwszy wykonała Pani w Filharmonii Narodowej.
szczególnie że w  kwe- Tak, to prawykonanie udało nam się fantastycznie. Być
stii techniki nie miałam może nadszedł dla nas dobry czas. Hannę Kulenty znam
nigdy żadnych trudno- od dawna, ale dopiero teraz skomponowała dla mnie
ści. Gdyby nie nauka gry na koncert saksofonowy. Potrzebny jest właściwy czas
skrzypcach, moja wrażliwość by- i „chemia” między kompozytorem a wykonawcą – wtedy
łaby zapewne inna. Ważne było też powstają wspaniałe dzieła.
zetknięcie się z literaturą skrzypco-
wą, wybitnymi kompozytorami. Jak to jest być pierwszym wykonawcą? Czy kompozy‑
torzy konsultują z  Panią kwestie techniczne? A  może
Czy był ktoś, kto był dla Pani wzorem? ogólną wizję utworu?
Jeśli chodzi o saksofonistów, to miałam Na pewno nie mam wpływu na kształt utworu. Kom-
z tym kłopot. Jest wielu wspaniałych, ale pozytorzy, z  którymi współpracuję, to zwykle wybitne
sama nikogo nie naśladuję. Kiedy szukam osobowości. Dokładnie wiedzą, jak ich utwór ma wyglą-
inspiracji, repertuaru, pomysłów, słucham dać. Ale rozmawiamy wiele o tym, czy pewne rzeczy da
wszelkiej muzyki, klasycznych skrzypków, się zagrać, czy zapis jest czytelny. Czasami spotykamy
wiolonczelistów, pianistów i przede wszystkim się, gramy i próbujemy rozmaitych możliwości, ale naj-
wokalistów. Naśladowanie głosu ludzkiego to na częściej kompozytorzy wiedzą już, co chcieliby usły-
pewno jeden z moich ideałów. szeć, jaką formę ma mieć utwór, jaki ma nieść ładunek
emocjonalny.
Saksofon może właściwie naśladować każdy głos  –
jego kolejne odmiany obejmują przecież skalę wszyst‑ Czy proponuje Pani swoim uczniom utwory pisane
kich głosów ludzkich. z myślą o Pani? Jakie to uczucie słyszeć je w innych wy‑
To prawda. Ale oprócz podziału na sopran, alt, tenor itd., konaniach?
staram się myśleć bardziej ogólnie: o  śpiewności, pla- Obserwuję, że są grywane na konkursach. Słucham tych
styczności głosu, zwłaszcza kiedy słucham wybitnych wykonań z ciekawością, cieszę się, że utwory żyją wła-
wokalistów. Podobnie jeśli chodzi o  prowadzenie fra- snym życiem. Staram się, żeby moi uczniowie rozwija-
zy, pracę z  oddechem, dążenie do ideału wypowiedzi li się w  różnych kierunkach. Na rynku dostępne są na
muzycznej. przykład wydane przez PWM Trzy utwory na saksofon al‑
towy i taśmę – napisane dla mnie kompozycje autorstwa
W nauce gry na skrzypach mamy do czynienia z ugrun‑ Jacka Grudnia, Pawła Mykietyna i Macieja Zielińskiego –
towanym korpusem repertuarowym, można powie‑ więc każdy może je kupić i zagrać.
dzieć, że większość skrzypków przeszła w  swej edu‑
kacji tę samą drogę. Czy saksofon również ma swój Powróćmy na chwilę do kwestii nauczania. Jakie jest
kanon? Jak wyglądają początki nauki? znaczenie kameralistyki w edukacji saksofonowej?
Tutaj również mamy klasyczną drogę edukacji. W  tej Bardzo duże, właściwie o  to chodzi w  muzykowa-
chwili naukę gry na saksofonie można zacząć już od niu, żeby grać wspólnie. Cały czas prowadzę kwartet

8
R o z m o w a

Fot. P. Krzywicki

saksofonowy, namawiam też moich uczniów, żeby grali prosiłam do Polski Theodore’a  Kerkezosa, greckiego
w  orkiestrze, zespołach kameralnych z  instrumentami saksofonistę nominowanego do nagrody Grammy, żeby
smyczkowymi, big­‑bandach. Wtedy dopiero widać, ile poprowadził warsztaty w  mojej szkole na Bednarskiej
potrafią. Jeśli pracuję z uczniem, który ma predyspozy- w  Warszawie. Spotkaliśmy się na gruncie dydaktycz-
cje do bycia solistą, to oczywiście rozwijamy repertuar nym, ale skorzystałam z okazji, żeby przedstawić mu się
w tym kierunku. Ale jest też dużo utalentowanych mło- także od strony artystycznej i  podarowałam mu swoją
dych ludzi, którzy nie są tak bardzo nastawieni na karie- płytę Fiesta. Kiedy obejrzał listę utworów, był niezwy-
rę solową i wtedy ważna jest gra zespołowa czy granie kle zaskoczony, że w moim wykonaniu znana Brasileira
w big­‑bandach. Często tacy uczniowie znajdują później Dariusa Milhauda trwa nie dwie, a ponad cztery minu-
miejsce w  zespołach rozrywkowych i  staram się, żeby ty. Nie mógł uwierzyć, że to ten sam utwór. Kiedy od-
byli do tego przygotowani. Zachęcam ich do improwiza- tworzył płytę, zaskoczony i zachwycony zupełnie nową
cji, rozwijania umiejętności odnalezienia się w różnych wersją utworu, wykrzyknął: Alina, ty masz bardzo dużo
składach kameralnych, w muzyce pop czy nawet rock. do powiedzenia w muzyce!

Właśnie, saksofon ma przecież ogromne pole do po‑ Co zatem będzie można usłyszeć w  Pani wykonaniu
pisu w  muzyce jazzowej. Czy i  Pani nie pociągał ten w najbliższych miesiącach?
kierunek? W tym sezonie mam kilka dużych premier, czeka mnie
Jak najbardziej, słucham bardzo dużo jazzu. Podziwiam prawykonanie Koncertu na saksofon i  orkiestrę symfo‑
i znajduję inspiracje nie tylko u saksofonistów, ale u ge- niczną Dariusza Przybylskiego z  Narodową Orkiestrą
nialnych artystów, których w  tym gatunku muzyki jest Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. Na koncer-
szczególnie wielu. Sama chyba nie chciałam lub nie cie inaugurującym Poznańską Wiosnę wezmę udział
potrafiłam nikogo naśladować. Być może nie trafiłam na w  prawykonaniu Koncertu saksofonowego Zbigniewa
kogoś, kto pomógłby mi odnaleźć się w tym środowisku. Kozuba. Zagram również Koncert Hanny Kulenty, między
Wolałam ćwiczyć trudne etiudy w zaciszu sali szkolnej, innymi z NOSPR­‑em. Mam także w planach projekt, któ-
niż myśleć o tym, żeby grać jak Charlie Parker albo Stan ry będzie fuzją gatunków, ale to jeszcze nie pora, żeby
Getz. Jako bardzo młody muzyk cieszyłam się własnym zdradzać szczegóły. Cieszę się, że mam ciągłe wyzwania,
brzmieniem. Dziś tym bardziej jestem na innym etapie. które mnie rozwijają. Każdy nowy projekt wyzwala we
Przede mną duże artystyczne wyzwania. Nie zastana- mnie energię, powoduje, że znowu czuję dreszczyk
wiam się już nad tym, jaki gatunek muzyki gram. emocji. Dziękuję wszystkim, którzy bywają na moich
koncertach, bo reakcja publiczności jest dla mnie arty-
A jednak ma Pani w swoim dorobku coś w rodzaju jaz‑ stycznym zwierciadłem. Staram się tak wytyczać szlak
zowej fuzji – płyty Fiesta i Siesta, nagrane z kwartetem mojej drogi artystycznej, by zawsze czuć, że mam coś do
Prima Vista, to przecież nie do końca klasyczne pozycje. przekazania i  aby słuchacze chcieli powracać do
Tak, to były, mówiąc nieskromnie, świetne projekty, do moich wykonań.
dziś zbieram za nie wiele pochwał. Kilka lat temu za-

9
E d u k a c j a

Muzyka współczesna
na saksofon
Muzyka współczesna to temat kontrowersyjny. Przez jednych uwielbiana, przez
innych wręcz nienawidzona, niezależnie od tego czy mówimy o środowisku
szkolnym, studenckim, profesjonalnym, czy też po prostu o melomanach.

Można zauważyć, że w  Polsce grono miłośników zawierające współczesne techniki wykonawcze. Dlatego
muzyki najnowszej stale się powiększa, a najbar- tak ważne jest, aby przy doborze repertuaru dbać o to,
dziej cieszy fakt, że przybywa ich właśnie wśród me- by ciągle znajdował się w nim choć jeden utwór współ-
lomanów – bo muzyk powinien przecież lubić muzykę, czesny. W ten sposób możemy wpłynąć na świadomość
bez względu na to czy powstała w baroku czy współcze- młodych saksofonistów, pielęgnując w nich fascynację
śnie, prawda? muzyką współczesną. We Francji zauważyłem pewien
porządek odnośnie do samego repertuaru: każdy stu-
Praca u podstaw dent w  danym momencie pracował jednocześnie nad
Propagowanie muzyki współczesnej, zwłaszcza wśród trzema utworami – jedną transkrypcją, jednym utworem
Bartłomiej Duś saksofonistów, powinno odbywać się już na pierw- z tzw. klasycznego repertuaru i jednym utworem współ-
szym etapie nauczania. Dzieci najłatwiej przyswajają czesnym. To była niepisana reguła, do której każdy się
Saksofonista nowoczesne brzmienia, efekty dźwiękowe, współcze- dostosowywał. Podsumowując: muzyka współczesna
młodego poko‑
lenia, międzyna‑ sne techniki wykonawcze. Oczywiście w  początkowym jest jednym z trzech głównych filarów repertuaru każde-
rodowy solista, etapie nauczania nie ma mowy o  realizowaniu trud- go saksofonisty i nie da się jej ominąć w procesie edu-
kameralista oraz
wykładowca klasy
nych efektów, ale już samo obcowanie z najprostszymi kacji, dlatego lepiej – wcześniej niż później – po prostu
saksofonu Aka‑ elementami jak np. glissando, frullato czy growl może ją polubić.
demii Muzycznej znacząco wpłynąć na późniejszy rozwój młodego sak-
w Katowicach.
sofonisty w dziedzinie muzyki współczesnej. Dowodem Co możemy nazwać muzyką współczesną
na to jest przykład z  życia wzięty: w  czasie studiów Skoro już ustaliliśmy, że saksofoniści lubią i chętnie gra-
w  Paryżu zauważyłem, że tam nikt nie ma problemów ją muzykę współczesną, należałoby się zastanowić, co
z artykulacją slap tongue, podczas gdy w Polsce tą tech- nią właściwie jest? Najlepiej przyjąć dwa podstawowe
niką posługiwali się nieliczni. Początkowo myślałem, że kryteria: czas powstania utworu oraz współczesne tech-
jest to kwestia jakiegoś sposobu, zastosowania dobre- niki wykonawcze w nim zawarte. Jeśli chodzi o kryterium
go, skutecznego ćwiczenia, ale tak naprawdę chodziło czasu powstania to uznaje się, że pierwszym utworem
Maciej o  to, że saksofoniści mieli styczność z  tą techniką już współczesnym na saksofon solo jest utwór francuskie-
Zieliński,
Alone
od początku nauczania. Najpierw prezentacji dokony- go kompozytora François Rosségo Le Frêne égaré, napi-
in a Crowd… wał sam nauczyciel, później powoli wprowadzał etiudy sany w  1978 roku. W  dużym skrócie więc: utwory na-
pisane cztery dekady temu i  młodsze możemy
uznać za współczesne. Często jednak zdarza się,
że utwory stosunkowo nowe nie wykorzystu-
ją żadnych technik współczesnych. Czy mamy
wtedy do czynienia z  utworem muzyki współ-
czesnej? Oczywiście, że tak, choć z pedagogicz-
nego punktu widzenia wolę, kiedy moi studenci
wybierają utwory, które rzeczywiście zawierają
techniki współczesne. Wychodzę z założenia, że
jeśli gramy coś z  filaru „współczesność” to ma
to przynieść jakiś efekt – np. doprowadzenie do
perfekcji oddechu permanentnego. W przypad-
ku studiowania muzyki współczesnej istotna
jest pewnego rodzaju zadaniowość. Pracuje-
my de facto nad daną techniką, a  zrealizowany
utwór jest tutaj dodatkowym bonusem.

10
E d u k a c j a

ministerialnych jest skomplikowane i  trudne. Trzecim


powodem jest sytuacja saksofonistów na rynku pracy –
młodzi instrumentaliści po studiach szukają pewnego
zarobku, czym jest m.in. praca w szkole – rynek muzyki
współczesnej jest bardzo ciężki i daje efekty dopiero po
latach pracy. W rezultacie saksofoniści klasyczni, nie wi-
dząc perspektyw, często przebranżawiają się. Chowają
do szuflady to, czego się nauczyli na studiach i zostają
muzykami rozrywkowymi.
Oczywiście są pasjonaci, którzy pomimo wielu prze-
szkód zamawiają utwory i z powodzeniem je wykonują.
Jedną z  najciekawszych premier ostatniego czasu był
I  Koncert saksofonowy Hanny Kulenty, prawykonany
przez Alinę Mleczko. Wiele nowych kompozycji powsta-
je za sprawą saksofonisty Pawła Gusnara; ja również
pracuję nad poszerzaniem rynku muzyki współczesnej,
czego efektem są m.in. koncerty saksofonowe Aleksan-
dra Nowaka, Marcela Chyrzyńskiego czy Tomasza Opałki.

Podstawowe techniki wykonawcze


Na koniec chciałbym przytoczyć najważniejsze ze
współczesnych technik wykonawczych. Idealnym przy-
kładem ich prezentacji są etiudy Christiana Lauby, a do-
kładniej zeszyt pierwszy  – na saksofon altowy. W  pu-
blikacji tej znajdują się cztery etiudy: Balafon, Savane,
Sanza i Jungle. Każda z nich ma za zadanie udoskonalić
jakąś współczesną technikę wykonawczą:
ff Balofon – etiuda na doskonalenie oddechu
Fot. E. Hajduk / Haust-Foto
permanentnego, cichych dynamik oraz kontrolowanego
dźwięku, zarówno pełnym dźwiękiem, jak
Niedosyt prawykonań i półdźwiękiem (subtone),
Saksofon to instrument wręcz stworzony do wyko- ff Savane – etiuda na doskonalenie multifonów oraz
rzystania we współczesnej muzyce, jego atut stanowi ich połączeń,
szeroki wachlarz możliwości technicznych, artykulacyj- ff Sanza – etiuda na doskonalenie multifonów
nych i brzmieniowych. Niestety, możliwości te nie prze- i artykulacji staccato,
kładają się bezpośrednio na ilość nowych kompozycji ff Jungle – etiuda na doskonalenie techniki slap
i  prawykonań. Z  bólem stwierdzam również, że sakso- tongue zintegrowanej oraz legato.
fon jest wielkim nieobecnym na najważniejszych pol-
skich festiwalach muzyki współczesnej. Dlaczego tak Ponadto w  etiudach pojawiają się takie współczesne
się dzieje? Powodów jest kilka: po pierwsze – stereotyp techniki jak podwójne staccato, bisbigliando, frullato,
uznający saksofon za instrument głównie rozrywkowy, growl, klapy bez dźwięku. Etiudy te po raz pierwszy
Dariusz
Przybylski, po drugie  – ogólna trudność całego procesu, w  któ- zostały nagrane przez francuskiego saksofonistę Joëla
Konstrukcja rym zamawianie utworów z  wykorzystaniem funduszy Versavauda. Szybko stały się hitem współczesnej muzy-
ki na saksofon i trudno teraz sobie wyobra-
zić studia na saksofonie bez etiud Lauby.
Jeśli chodzi o  inne techniki wykonaw-
cze, powiedzmy, mniej standardowe, to
wciąż są one odkrywane przez saksofoni-
stów na całym świecie. To jest właśnie je-
den z  najpiękniejszych aspektów muzyki
współczesnej. Często kompozytor ma jakąś
wizję, a  my staramy się ją zrealizować  –
tworząc coś nowego, niestandardowego.
Pod tym względem muzyka współczesna to
niezmierzony ocean pełen pomysłów do
złowienia – pozostaje mi trzymać kciuki za
wiarę w siebie i kreatywność młodych
saksofonistów.

11
R o z m o w a

Instrumenty
z historią
Ignacy Stojek to instrumentalista,
saksofonista, pedagog, który
pasją do muzyki zaraża kolejne
pokolenia swoich uczniów. Jego
kolekcja saksofonów obejmuje
wszystkie odmiany instrumentu
poza wymarzonymi basowym
i kontrabasowym, ale brak tego
pierwszego częściowo rekompensuje
piękna płaskorzeźba w wielickiej soli –
dar wdzięcznego ucznia.
Ignacy Stojek z częścią swojej kolekcji
Fot. E. Hajduk / Haust-Foto

Jest Pan właścicielem imponującej kolekcji sak‑ Który z  saksofonów uważa Pan za najcenniejszy okaz
sofonów  – proszę o  niej opowiedzieć. Od jak w swoich zbiorach?
dawna zbiera Pan instrumenty? Zdecydowanie saksofon sopranowy, pochodzący z  ce-
W mojej kolekcji jest ponad 20 saksofonów, a także wie- nionej francuskiej firmy Selmer, z roku 1928. Jest ewe-
le klarnetów. Aby opowiedzieć o jej początkach muszę nementem, gdyż jest zakrzywiony, a takich saksofonów
cofnąć się do czasów licealnych. Naukę w  liceum mu- sopranowych powstało bardzo niewiele. Ponadto za-
zycznym rozpocząłem bez jakiegokolwiek uprzedniego chował się w doskonałym stanie, bez jednej rysy – nikt
przygotowania muzycznego. Chciałem grać na puzonie, bowiem na nim nie grał. Kontaktowałem się z  Paulem
ale przyjęto mnie na waltornię. Szło mi kiepsko. Pod ko- Cohenem, amerykańskim muzykiem i  właścicielem
Bibianna Ciejka niec semestru usłyszałem próbę szkolnego big­‑bandu ogromnej kolekcji saksofonów, który przyznał, że ma
i  zafascynował mnie saksofon. U  prowadzącego te za- jeden egzemplarz z  tej serii, ale bardzo zniszczony. Ja
Polonistka, teatro‑ jęcia profesora Zdzisława Najdera, któremu bardzo wie- swój zdobyłem przypadkiem, od mieszkańca okolic Rze-
log; studiowała
na Uniwersytecie le zawdzięczam, rozpocząłem naukę gry na saksofonie szowa, który chciał się pozbyć instrumentu, na którym
Jagiellońskim jako instrumencie dodatkowym, który bardzo szybko nie grał.
oraz University
of London.
stał się głównym. Profesor Najder był wykształconym Innym unikatem w  mojej kolekcji jest sopran pro-
Obecnie zajmuje skrzypkiem, w  filharmonii grał na altówce, a  poza tym dukcji amerykańskiej z lat 20., już nie zakrzywiony, ale
się współpracą świetnie grał na saksofonie i w tej dziedzinie był samo- w stroju C, bardzo rzadko spotykany. Amerykanie w la-
z zagranicznymi
wydawnictwami ukiem. Był to mój pierwszy nauczyciel i najlepszy, jakie- tach 20. próbowali zastąpić w  orkiestrze wiele instru-
muzycznymi. go spotkałem w życiu. On właśnie pokazał mi technikę mentów dętych saksofonem, ale rezultaty były gorsze
naturalnego grania, którą staram się przekazać moim od spodziewanych, więc pomysł zarzucono. Zostało jed-
uczniom. Nauczył mnie też jak ćwiczyć efektywnie, dzię- nak z tego okresu wiele ciekawych instrumentów. Mam
ki czemu wystarczała mi godzina pracy dziennie. też saksofon z  sygnaturą C.G. Conn Ltd., również z  lat
Saksofon to skomplikowany instrument, ma mnó- 20. XX wieku. Wiąże się z nim pewna historia. Właściciel
stwo klap, poduszek, filców; często zdarzają się awarie. fabryki instrumentów, Charles Gerard Conn, będąc już
Naprawiać instrument jeździłem zawsze do profesora w podeszłym wieku zakochał się w młodej dziewczynie.
Najdera, aż w końcu nauczył mnie robić to samemu. Tak Od tego momentu na najlepszych egzemplarzach, jakie
zacząłem remontować instrumenty, kupować stare, po- wyprodukował, grawerował twarz tej kobiety (model
tem kolejne. Coraz bardziej mnie to fascynowało, a moja ten, z których jeden posiadam, nazywa się „Lady Face”)
kolekcja zaczęła się powiększać. Dzisiejsze instrumenty, lub całą jej postać (seria zwana „Naked Lady”).
masowo produkowane, nie wytrzymują porównania ze Posiadam również saksofon wyprodukowany przed
wspaniałymi, starymi instrumentami z duszą. Ogromna wojną w  Warszawie, z  polskimi napisami. Okazuje się,
jest też satysfakcja, gdy po paromiesięcznej pracy uda że rodzina Wurlitzerów miała fabryki instrumentów
się doprowadzić stary i zniszczony saksofon do piękne- w Niemczech, na Węgrzech i właśnie w Polsce. Inna cie-
go wyglądu i dźwięku. Mam nawet instrumenty z lat 40. kawa historia wiąże się z saksofonem Mark VI Selmera;
XIX wieku, które powstały jeszcze przed pierwszym pa- jest to kultowy model produkowany po wojnie, które-
tentem Adolphe’a Saxa. go najlepsze egzemplarze powstawały do około 1966

12
R o z m o w a

roku. Firmy na całym świecie próbowały skopiować ten Kiedyś przeważała opinia, że aby grać na instrumen-
instrument, jego budowę, dokładny kształt, stop metali, cie dętym trzeba być potężnie zbudowanym, ale nie
z jakich był wykonany. Instrumenty stworzone na jego jest to prawda. Są specjalne techniki oddechowe, a całe
podobieństwo nigdy nie brzmiały jednak jak oryginal- sedno zadęcia tkwi nie w  pracy mięśni, lecz w  osią-
ny Mark VI. Dopiero kilka lat temu tajemnica wyszła gnięciu odpowiedniego ciśnienia powietrza. Był nawet
na jaw  – ponoć francuska firma Selmer wytwarzała te w  Krakowie przeprowadzony eksperyment, w  którym
instrumenty z  mosiężnych pocisków pochodzących dziewczynce chorej na postępującą astmę zalecono
z okresu II wojny światowej. Skończyły się im pociski – grę na flecie, oczywiście pod kontrolą lekarzy. I okaza-
skończyli produkować Mark VI. ło się, że proces chorobowy został zatrzymany. Granie
na instrumentach dętych jest też nieraz wskazane przy
Równolegle do kolekcjonowania cennych instrumen‑ schorzeniach krtani czy układu oddechowego. Ja uczę
tów od wielu lat uczy Pan gry na saksofonie w szkołach dzieci grać nie siłowo, a naturalnie wydobywać dźwięk
muzycznych w Krakowie i Wieliczce. W jakim wieku są z  oddechu przeponowego. Marzyłoby mi się, aby dla
Pana uczniowie? początkujących  – zamiast dwóch długich, męczących
Uczę dzieci i  młodzież od 10 do 25 roku życia, szkołę dzieci lekcji w  tygodniu  – były krótkie, 20-minutowe,
II  stopnia często kończą młodzi ludzie już studiujący. ale za to codzienne spotkania z nauczycielem. Uważam,
Muzyka to moja pasja, przekazywanie mojej wiedzy że byłoby to z dużo większym pożytkiem dla obu stron;
i doświadczeń instrumentalisty sprawia mi dużą satys- szkoda, że to na razie nierealne.
fakcję i  nie wyobrażam sobie, że mógłbym robić coś
innego. Prowadzi Pan także zajęcia z muzykowania zespołowego.
Tak, robię to od ponad 20 lat. Sam jestem muzykiem­
Jaki wiek uważa Pan za najlepszy do rozpoczęcia nauki ‑kameralistą i  wiem, jakie to rozwijające. Poza tym od
gry na saksofonie? czasów licealnych interesowała mnie muzyka rozrywko-
Nie stosuję takiego kryterium. Dla mnie najważniejszy wa, jazzowa, dlatego poza małymi składami prowadzę
jest wzrost dziecka, sprawność manualna i fizyczna wy- także big­‑band. Granie w zespołach ma wiele zalet; po-
dolność, która sprawi, że uczeń nie będzie się męczył, woduje zdrową rywalizację między uczniami, daje im
trzymając instrument. Zwłaszcza że – w przeciwieństwie poczucie własnej wartości, odpowiedzialności, a wystę-
do, na przykład, skrzypiec – saksofon nie „rośnie” razem py przed publicznością oswajają ich z tremą. Zależy mi,
z dzieckiem, gra się od razu na instrumencie pełnowy- żeby uczniowie kończący szkołę muzyczną II stopnia byli
miarowym, o  docelowej wielkości. Najczęściej jest to przygotowani do zawodu muzyka. Oczywiście, ćwiczymy
saksofon altowy, ze względu na stosunkową łatwość aparat gry, gamy i  etiudy, gramy muzykę klasyczną od
gry – dużo większą niż na mniejszym i przez to pozornie renesansowej po współczesną, ale pokazuję im też ele-
bardziej przyjaznym saksofonie sopranowym – a także menty muzyki jazzowej i  improwizacji. Chcę, aby mieli
na największą ilość literatury na tę właśnie odmianę wiedzę dotyczącą wszystkich gatunków muzyki
saksofonu. i mogli wybrać to, co im najbardziej odpowiada.

Fot. E. Hajduk / Haust-Foto

13
M e t o d y k a

Początki nauki
gry na saksofonie
Kształcenie młodego muzyka to proces, który przebiega
wieloetapowo i składa się z wielu elementów. Najważniejsze
z nich to: zdolności i możliwości ucznia, jego pracowitość,
systematyczność i muzykalność, a ze strony nauczyciela –
doświadczenie, entuzjazm, zaangażowanie i cierpliwość
w dążeniu do zamierzonego celu.

Kolejne etapy nauki gry na saksofonie mają na naturalnego dźwięku, dokładnej intonacji oraz zróżnico-
celu rozwijanie poszczególnych umiejętności wanej dynamiki, a w dalszej perspektywie (w połącze-
techniczno­‑wykonawczych i  artystycznych. Na etapie niu z techniką manualną i artykulacyjną) do budowania
początkowym uczeń poznaje instrument, jego budowę, frazy, interpretowania utworów i muzykowania.
rozpoczyna pracę nad dźwiękiem, artykulacją, techniką Prawidłowy oddech to tzw. oddech przeponowo­
manualną, zaczyna grać pierwsze utwory oraz pozna- ‑żebrowy. Aby dobrze wykonać wdech, należy rozluźnić
je podstawy teorii muzyki, uczy się zapisu nutowego, ramiona, mięśnie łopatkowe i  ogólnie  – mięśnie brzu-
współpracy z  akompaniatorem, stawia pierwsze kroki cha (takie określenie będzie czytelne dla najmłodszych
na scenie. uczniów, ze starszymi powinniśmy dokładniej omówić
Michał Sobiera proces oddychania). Brzuch zrobi się miękki, przepona
Tworzenie relacji z uczniem i wybór instrumentu obniży się, żebra rozszerzą, a powietrze zostanie zassa-
Saksofonista, Podczas pierwszych lekcji uczeń i  nauczyciel poznają ne do środka i zgromadzi się w dolnych partiach płuc.
pedagog.
Nauczyciel szkół się nawzajem. Powstaje nić porozumienia, zostaje na- Brzuch wizualnie powiększy swoją objętość. Łatwo to
muzycznych wiązana współpraca. Spotkaniom tym powinna towa- zauważyć stojąc przed lustrem, a także wyczuć – dłońmi
w Warszawie
i Żyrardo‑
rzyszyć przyjazna atmosfera, a  zadaniem nauczyciela przyłożonymi poniżej żeber. Ćwicząc wdech zwracajmy
wie. Członek jest wypracowanie jak najbardziej pozytywnych rela- uwagę, żeby ramiona nie podnosiły się do góry. Podczas
Warszawskiego cji w  celu zachęcenia ucznia do merytorycznej pracy, wydechu mięśnie napinają się, brzuch robi się twardy,
Kwartetu
Saksofonowego; a  przede wszystkim do czerpania radości z  gry na no- przepona podnosi się i powietrze zostaje wydmuchane
współpracuje wym, pięknym instrumencie  – saksofonie. Bądźmy dla na zewnątrz. Uczeń powinien robić to na tyle energicz-
również
z warszawskimi ucznia autorytetem. Unikajmy bierności, przypadkowo- nie, aby uzyskać odpowiednie ciśnienie i szybkość wy-
teatrami, m.in. ści, zniecierpliwienia, niekonsekwencji, braku pomy- dychanego powietrza, niezbędne do późniejszej, prawi-
Roma i Studio
Buffo.
słów czy błędów pedagogicznych  – szybko zniechęcą dłowej emisji dźwięku. Nie musi początkowo nabierać
nawet uzdolnionego, młodego adepta. maksymalnej ilości powietrza, ważniejsze jest świado-
Instrument, na którym będziemy pracować to sak- me kontrolowanie tego procesu.
sofon altowy. W  przypadku najmłodszych uczniów, Ustawiając aparat zadęcia należy górne zęby oprzeć
o  drobnej budowie ręki i  małej rozpiętości ramion, bezpośrednio na ustniku  – w  miejscu, w  którym stroik
możemy wykorzystać zakrzywiony saksofon soprano- zaczyna odchodzić od ustnika. Na dolne zęby zawinąć
wy lub zmniejszony saksofon altowy, dostosowany do dolną wargę, nabrać powietrza, lekko ścisnąć ustnik,
mniejszej dłoni, ze skróconą skalą, ale typowym ustni- jednocześnie uszczelniając kącikami ust cały układ. Na-
kiem, który później wykorzystamy na docelowym in- stępnie trzeba zacząć wydychać powietrze, regulując
strumencie. Do tego ustnik  – najlepiej któryś z  grupy jego ciśnienie i siłę naprężenia mięśni ust do momentu
„klasycznych”, jednej z renomowanych firm oraz stroiki uzyskania dźwięku. Początkowo ćwiczenie to wykonuje-
(na początek lżejsze: nr 1,5 lub 2), a poza tym pasek lub my na szyjce saksofonu z ustnikiem i precyzyjnie usta-
szelki, wycior i smar do korka. Od samego początku na- wionym stroikiem. Kiedy uzyskamy w  miarę stabilne
leży przyzwyczajać ucznia do dbałości o instrument. i powtarzalne brzmienie, dołączamy korpus instrumen-
tu i kontynuujemy, grając dźwięki w razkreślnej oktawie.
Praca nad oddechem i zadęciem Przy tej okazji powinno się omówić postawę w  czasie
Na początku nauki gry na każdym instrumencie dętym gry, zwracając uwagę na wyprostowaną sylwetkę i rów-
fundamentalne znaczenie ma opanowanie prawidło- nomierne obciążenie obydwu nóg, sposób trzymania
wego sposobu oddychania oraz właściwe ustawienie instrumentu, z dobrze wyregulowaną wysokością na pa-
aparatu zadęcia. Opanowanie powyższych umiejętności sku, oraz naturalne ułożenie rąk i palców, niezbędne do
jest niezbędnym narzędziem dla uzyskania dobrego, późniejszego rozwijania techniki manualnej.

14
M e t o d y k a

Kolejnym elementem, który zaczniemy wprowa- metodę pracy do jego wieku, predyspozycji, możliwo-
dzać po wstępnym opanowaniu oddechu i  zadęcia ści fizycznych i intelektualnych. W przypadku uczniów
jest rozpoczynanie dźwięku „z  języka”. Przykładamy kilkunastoletnich oraz tych rozpoczynających naukę
język (miejscem blisko czubka) do stroika w  wyniku gry na saksofonie w szkole II stopnia, wymagania będą
czego blokujemy przepływ powietrza. Rozpoczynamy większe, zarówno jeśli chodzi o jakość i precyzję apara-
wydech, ciśnienie powietrza zwiększa się, następnie tu gry, jak o ilość ćwiczonych gam, etiud i utworów, któ-
cofamy język tak, jakbyśmy chcieli wymówić pośrednią re, optymalnie dobrane, mają zapewnić wszechstronny
formę pomiędzy „tu” i „ti”. Pojawia się dźwięk, którego rozwój.
początek powinien z czasem zacząć robić się wyraźny Praca z  uczniami najmłodszymi, kilkuletnimi, wy-
i  selektywny, a  jednocześnie delikatny i  łagodny. Po- gląda nieco inaczej. Konkretne ćwiczenia powinny być
wyższą umiejętność będziemy później wykorzystywać przeplatane i łączone z elementami zabawy – ułatwi to
podczas gry non legato, a w dalszej kolejności staccato. z pewnością dziecku lepsze opanowanie i zrozumienie
przerabianego materiału. Nie zatrzymujmy się zbyt dłu-
Modelowa lekcja go nad jednym zagadnieniem, nawet gdy nie osiągnie-
Ćwiczenia oddechowe, ustawianie zadęcia, kształtowa- my zamierzonego celu – z pewnością uda się do niego
nie barwy dźwięku, granie długich nut  – wszystko to wrócić na kolejnych lekcjach. Zbyt długie ćwiczenie lub
powinno być wykonywane na początku każdej lekcji, powtarzanie jednego fragmentu będzie nużące, osłabi
najpierw oddzielnie, jako „rozgrzewka”, a  wypracowa- koncentrację ucznia, spowoduje zmęczenie i zniechęci
ne umiejętności zastosowane i  wykorzystywane póź- do dalszej pracy. Pierwsze utworki powinny być krótkie,
niej, podczas grania ćwiczeń i utworów. Rozpoczynając proste w budowie, melodyjne, rozwijające umiejętności
lekcje gry z  początkującym i  pobudzające wyobraźnię muzyczną ucznia. Czytając
uczniem nauczyciel po- nowy utwór musimy wyjaśnić pojedyncze elementy, tj.
winien dostosować wskazać i zaznaczyć miejsca, w których będą brane od-
dechy, omówić zapis nutowy (ze szczególnym uwzględ-
nieniem rytmu), dynamikę oraz charakter, w jakim utwór
powinien być zagrany. Jeżeli zachodzi taka koniecz-
ność, przypominamy uczniowi „chwyty” ostatnio
poznanych dźwięków.
Należy dziecku pokazywać jak ćwiczyć, grać
razem z  nim, teorię popierać prezentacją na
instrumencie  – zapewni to większą atrak-
cyjność i  dynamikę lekcji, uczeń będzie
się starał naśladować grę swojego mistrza,
wszystko będzie dla niego bardziej zrozu-
miałe, a efekty – lepsze. Pamiętajmy również
o przerwach na odpoczynek w trakcie lekcji
oraz o nagradzaniu uczniów nawet za drob-
ne osiągnięcia (pochwała słowna, ocena lub
jakiś drobiazg). Niezbędne jest też zaangażo-
wanie rodziców, którzy będą pomagać dziec-
ku podczas pracy w domu. Zarówno uczeń, jak
i rodzic powinien być dokładnie poinformowa-
ny, co i jak należy ćwiczyć.

Przybliżenie powyższych zagadnień, zwią-


zanych z początkami nauki gry na saksofonie,
nie wyczerpuje tematu. Jest raczej próbą wska-
zania tych najważniejszych, z którymi zetknie-
my się, gdy do naszej klasy zawita nowy
uczeń. To bardzo ważny moment w jego pro-
cesie nauczania, a  zdobyte umiejętności
i wiedza w dużym stopniu będą warunko-
wać dalszy rozwój, osiągnięcia oraz chęć
kontynuowania nauki. Uczeń, któremu uda
się zaszczepić entuzjazm, który będzie
prowadzony w  sposób kreatywny, z  do-
brze zaplanowanym programem naucza-
nia  – będzie robił postępy, rozwijał się
wszechstronnie i  osiągał kolejne cele
i  sukcesy na drodze swojej mu-
zycznej edukacji.

Fot. E. Hajduk / Haust-Foto

15
M e t o d y k a

Długo oczekiwana polska edycja uznanej na świecie szkoły na 9

saksofon Jeana-Marie Londeixa to nowa propozycja podręcznika


do nauki gry na tym stosunkowo młodym, lecz coraz bardziej
popularnym instrumencie. Do tej pory do kupienia wyłącznie
w językach obcych, teraz trzyczęściowa szkoła Zagrajmy na C2
C1
klapa

miejsce
oktaw
owa

saksofonie dostępna jest dla polskiego saksofonisty.


na kciu
k lewej
ręki
C4
G#
8
C# x
1
Bb pier
pi erśc
ścieieńń P

Zagrajmy
podt
po dtrz na pase
na
ymujując pa
rzym se k 2
ącyysasaksk
ksofofon
on
3
podpór
ka na
prawej kciuk
ręki

C3
Tc
Ta

na saksofonie!
C5
Tf 4
D#
5
6

7
PWM
11 616

8 15

LEKCJA 5
POWTÓRKA

Ligatura do saksofonu altowego


Powtarzaj każdy fragment ćwiczenia tyle razy, ile będzie trzeba, aż zagrasz go bez pomyłek i z łatwością, pięć razy
z rzędu.

Nie graj zbyt głośno!


Alina Mleczko o szkole na saksofon:
Zagrajmy na saksofonie Jeana-Marie Londeixa postrze-
WPRAWKI TECHNICZNE

Powtarzaj każde ćwiczenie z metronomem tyle razy, ile będzie trzeba, aż zagrasz je bez pomyłek i z łatwością przez
1 minutę.
gam jako bardzo dobry podręcznik dla początkujących
uczniów. Jedną z ważnych cech tego zbioru jest czytel-
Saksofon sopraninowy Es

KOLĘDA ZNAD LOARY Z XVI WIEKU

Graj prawidłowo uwzględniając łuki, czyli różnicę między legato a staccato. Zaczerpnij głęboki oddech przynajmniej
ny, przejrzysty, nieprzeładowany nadmiarem informacji
dwie miary przed rozpoczęciem gry, a następnie bierz oddech jedynie w zaznaczonych miejscach.

układ lekcji. Każda lekcja natomiast niesie ze sobą za-


dania przemyślane od strony metodycznej. Podręcznik
napisany przez Mistrza – wykonawcę, ale także pedago-
Ustnik do saksofonu
Saksofon basowy B altowego

PWM 11 616 PWM 11 616

ga. Tę „mistrzowską rękę” odbiera się w każdym zdaniu


i ćwiczeniu. Korzystam z podręcznika Londeixa w mojej
Publikacja zawiera szeroki wachlarz ćwiczeń, dobra- pracy pedagogicznej i z całą odpowiedzialnością pole-
nych tak, aby uczeń czerpał jak największą przyjem- cam.
ność z  grania, a  jednocześnie aby naturalnie kształto-
wać jego aparat gry. Muzyka współczesna pojawia się Z recenzji Piotra Barona:
już w  pierwszej części szkoły. Od czwartej lekcji autor Znakomita, klasyczna, tradycyjna, fenomenalnie przy-
wprowadza także ćwiczenia do grania w  duecie z  na- gotowana szkoła na saksofon. Jej zaletą jest uniwersal-
uczycielem lub zaawansowanym uczniem. ność – to szkoła na każdy saksofon: sopranowy, altowy,
Choć od pierwszego wydania tego podręcznika tenorowy i barytonowy. Pozycja bezcenna!!!
upłynęło wiele lat, jego popularność nie słabnie, a me- Część 1. Zawiera etiudy odautorskie i  transkrybo-
toda Londeixa cieszy się uznaniem kolejnych już poko- wane melodie, będące znakomitym kompendium na-
leń saksofonistów. uczania początkowego. Uwagę zwraca tu niezwykła
fachowość opracowania i  poważne potraktowanie od-
Marcel Mule we Wstępie: biorcy – tak nauczyciela, jak i przede wszystkim ucznia.
Jean-Marie Londeix chciał, aby codzienne ćwiczenie na Część 2. Technika i  metodyka – przedstawione do-
instrumencie dawało jak najwięcej przyjemności oso- skonale, sumiennie, ukazane interesująco, logicznie,
bom rozpoczynającym naukę. Autor z  uwagą towarzy- w założeniu a priori, że korzystający będą rzetelnie re-
szy uczniowi w  jego pierwszych krokach, buduje jego alizować materiał strona po stronie. Dostajemy tu do-
technikę gry i  z  każdym kolejnym dniem pomaga mu skonały pod kątem saksofonu wybór melodii różnego
rozwijać nowe umiejętności. pochodzenia, w tym transkrypcji najwspanialszych dzieł
W  podręczniku została zastosowana formuła za- z  klasyki, ułożone systematycznie, aż do najwyższego
mieszczania jednej lekcji na jednej stronie, a uwzględ- stopnia biegłości i muzykalności.
nione w danej lekcji zagadnienia mogą być przez ucznia Część 3. Melodia i rytm. Począwszy od Hymnu do św.
łatwo opanowane w ciągu tygodnia. Każda lekcja zawie- Jana, poprzez perliste dzieła Scarlattiego czy Mozarta,
ra łatwe utwory, których wykonanie jest poprzedzone aż po Berlioza, Wagnera, Chopina, a także szereg kom-
trafnie dobranymi ćwiczeniami przygotowującymi mło- pozycji napisanych specjalnie dla szkoły – mamy do
dego muzyka do sprawnego pokonania pojawiających czynienia z prawdziwym kursem mistrzowskim. Aspekty
się trudności technicznych. Ta wspaniała metoda pracy oddechu, artykulacji, frazowania, dynamiki, agogiki, tego
nie tylko świadczy o  znakomitym instynkcie pedago- wszystkiego, co stanowi o czynniku artystycznym w rze-
gicznym autora, ale także pozwoliła jemu samemu zo- miośle wykonawczym, poruszone są w sposób wy-
stać tak wybitnym solistą. czerpujący i ciekawy – idealne dopełnienie całości.

16
E d u k a c j a

Kameralistyka
i big­‑band
w kształceniu
saksofonistów
Saksofon skonstruowany ponad 150 lat temu podbił świat. Także w naszym
kraju staje się coraz bardziej popularny. Ważnym elementem nauki gry na tym
instrumencie jest muzykowanie zespołowe. Na poziomie szkolnym mogą pewnie
występować trudności ze znalezieniem partnerów do wspólnego grania (skład
zespołu powinien być w miarę wyrównany), można jednak w takim przypadku
pokusić się o łączenie partii o różnym stopniu trudności. Warto podjąć ten wysiłek,
efekty bowiem są nie do przecenienia.

Gdy przeglądamy literaturę saksofonową, naszą pierwszej połowy XX wieku. Uwzględnił go np. Paul
uwagę zwraca duża ilość transkrypcji. To zro- Hindemith pisząc cykl sonat na instrumenty dęte z for-
zumiałe. W  czasie gdy instrument zaczął się dopiero tepianem. Ukonstytuował się też skład kwartetu złożo-
upowszechniać, w końcu XIX wieku, istniała już ogrom- nego z  samych saksofonów (sopranowy, altowy, teno-
ny zasób znanych powszechnie utworów. To jasne, że rowy, barytonowy). Faktura takiego składu odpowiadała
próbowano je wykonywać także z użyciem saksofonów. z grubsza fakturze kwartetu smyczkowego, dlatego też
Akurat w tym czasie mamy też do czynienia z rozwojem istnieje sporo takich właśnie transkrypcji. Saksofonowe
transkrypcji w  ogóle. W  salonach grywano w  wersjach transkrypcje muzyki klasycznej powstają nadal. Słysza-
kameralnych całe symfonie i  koncerty (słynne kwarte- łem bardzo interesujące wykonania np. suit wioloncze-
Ryszard towe opracowania symfonii Ludviga van Beethovena lowych Jana Sebastiana Bacha. Choć część środowiska
Borowski
i koncertów fortepianowych Wolfganga Amadeusza Mo- muzycznego podchodzi do takich prób nieufnie, to nie-
zarta autorstwa Johanna Nepomuka Hummla). W  tych którym opracowaniom nie można odmówić walorów ar-
Flecista, aran‑
żer, kompozy‑ bardzo popularnych i wydawanych drukiem transkryp- tystycznych. Zdarza się, że właśnie w takim wykonaniu
tor. Jako solista, cjach nie uwzględniano zwykle saksofonu. Był on cią- utwór ma szansę zyskać aplauz i uznanie.
kompozytor
i dyrygent
gle instrumentem „dodatkowym”, po który tylko w razie Rozpoczęcie grania w  zespole jest bardzo ważnym
pracował specjalnej potrzeby sięgali np. klarneciści, by wykonać etapem w nauce muzyki. Jednak założenie klasycznego
w radiowym jego partię w  orkiestrze. Podobnie na tubach wagne- kwartetu saksofonowego stwarza pewien problem. Po
big-bandzie
Andrzeja rowskich musieli grać „zwyczajni” puzoniści. Ale przy- pierwsze trzeba dysponować instrumentami. Podsta-
Trzaskowskiego zwyczajenie i oswojenie się z takimi „dziwnymi” trans- wowym do rozpoczęcia nauki gry jest saksofon altowy,
Studio S-1.
Przez ponad krypcjami zostało nam właśnie z tamtych czasów. często spotykany jest tenorowy, ale już sopranowy trak-
20 lat prowa‑ towany jest niemal jak instrument dodatkowy. Jeszcze
dził big-band
Wydziału Jazzu
Klasyczna muzyka kameralna trudniej jest z  instrumentem barytonowym. Jest duży,
w warszawskiej Utwory muzyki kameralnej z udziałem saksofonów mo- dość drogi i właściwie dostępny dla uczniów w Polsce
szkole przy żemy podzielić na kilka ogólnych kategorii. Być może tylko poprzez wypożyczenie ze szkoły. Jeśli go brakuje,
ul. Bednarskiej.
Na Uniwersyte‑ najwięcej możemy znaleźć utworów pisanych na sak- to po prostu nie mamy kwartetu…
cie Muzycznym sofon i fortepian; są też duety i tria saksofonowe. Tria,
w Warszawie
prowadzi kwartety i  kwintety z  udziałem jednego saksofonu Muzykowanie zespołowe w szkole
zajęcia z jazzu należą do kolejnej grupy. Ostatnią, bardzo ważną gru- Oczywiście istnieje literatura, która powstała by omi-
i improwizacji.
Wydaje płyty
pę w  kameralistyce saksofonowej stanowią kwartety nąć ten problem. Opracowania na dwa, trzy lub cztery
z muzyką jazzo‑ saksofonowe. saksofony często wykorzystują głównie alty, nie wszyst-
wą i klasyczną. W  pisaniu oryginalnych utworów przeznaczonych kie jednak utrzymane są na wysokim poziomie. Rozu-
na saksofon prym wiedli kompozytorzy francuscy miem konieczność korzystania z  nich, a  jednocześnie

17
E d u k a c j a

zachęcam do uważnej analizy gotowych transkrypcji. naturalną sytuacją jest to, iż każdy z nich w big­‑bandzie
Z  kolei zespoły bazujące na oryginalnym repertuarze obsługuje trzy lub cztery instrumenty, a ich partie okre-
(szkoła francuska) lub dobrych opracowaniach wyma- ślane są nie sax’s tylko reed’s.
gają często od młodych muzyków sporych umiejętno- Gdy mamy do czynienia z  big­‑bandem szkolnym,
ści. Tak więc wiele zależy od pomysłowości nauczyciela uczelnianym, wojskowym czy radiowym, zawsze ma
i jego wiedzy w tym zakresie. Trzeba stale szukać peda- on pięć saksofonów w  swoim składzie. Tak też pisane
gogicznych wydawnictw lub wspierać takie inicjatywy, są aranżacje, które powstają na zamówienie rozma-
jak specjalne opracowania na zamówienie. Można też itych pedagogicznych wydawnictw. Pozornie może się
próbować dokonywać zmian w  istniejących już trans- wydawać, że trudno jest zdobyć odpowiednią literatu-
krypcjach; w takim przypadku w grę może wchodzić uła- rę, jednak ogromna ilość zespołów istniejących kiedyś,
twienie partii solowej. ale także dzisiaj (w  USA zarejestrowanych jest ponad
Gra w  zespole kameralnym może mieć ogromne 20 tysięcy big­‑bandów!) przekłada się na dużą ilość pu-
znaczenie dla początkującego saksofonisty. Rozwija blikowanej literatury. Muzyk wykształcony klasycznie
specyficzne umiejętności polegające na zdolności słu- szuka nut w księgarniach, bibliotekach, dziś także w in-
chania całej formy muzyki, dostosowywania się do gry ternecie. W Polsce powstaje na uczelniach muzycznych
innych instrumentów, strojenia, uważnego słuchania coraz więcej wydziałów jazzu. Tam też istnieją małe
i reagowania na zmiany dokonujące się w interpretacji biblioteki z  ciekawymi wydaniami nutowymi, z  zapasu
dzięki udziałowi innych muzyków. Kompetencje dobre- których można skorzystać zakładając orkiestrę jazzową
go kameralisty oceniłbym nawet wyżej niż kompetencje w Polsce.
solisty. Granie w zespole – dla każdego muzyka bez wy-
jątku – to najlepsza rzecz, jaka może mu się przytrafić. Jak efektywnie prowadzić big­‑band?
Typowy big­‑band ma cztery trąbki, cztery puzony i pięć
saksofonów oraz sekcję rytmiczną. Dopóki nie bę-
dziemy dysponować takim składem muzyków, trudno
mówić o  big­‑bandzie. Zetknąłem się z  próbami wyko-
rzystywania aranżacji pisanych na wymieniony skład
na mniejsze zespoły. Trzeba koniecznie powiedzieć,
że w  każdym przypadku jest to ryzykowne. W  różnych
miejscach może brakować różnych dźwięków  – chyba,
że ktoś kompetentny przearanżuje gotowy utwór. Aby
efektywnie prowadzić tak duży zespół jak big­‑band,
z pewnością część pracy należy wykonywać na próbach
sekcyjnych. Czytanie nut, kontrola strojenia i wspólne-
go brzmienia, dbanie o równowagę brzmienia, wspólne
„zgrywanie” całości musi się najpierw odbywać w  ra-
mach jednej sekcji. Jednakże próby całego zespołu
powinny odbywać się równolegle, nie należy czekać aż
każda oddzielna sekcja będzie gotowa. Repertuar powi-
nien być dostosowany do poziomu instrumentalistów.
Ponieważ w big­‑bandzie często gra się grupami, istnieje
możliwość „podciągnięcia się” słabszych uczniów, sta-
rających się dorównać lepszym. Dobrze grany pierwszy
Big-band głos: trąbki, saksofonu czy puzonu staje się zazwyczaj
Glenna Millera,
Słów kilka o big­‑bandzie swego rodzaju „lokomotywą” dla pozostałych muzyków
ok. 1940 r.
Fot. Wikimedia
Skład big­‑bandu rozumianego jako duży zespół jazzowy sekcji. Szefem poszczególnych sekcji jest muzyk wyko-
ukonstytuował się w latach 30. XX wieku i niemal w nie- nujący najwyższą partię, w  tutti prym wiedzie na ogół
zmienionej formie trwa do dzisiaj – ponad 80 lat! Pięć trębacz, chyba że saksofony (sopranowy lub klarnety),
saksofonów, cztery trąbki, cztery puzony i  sekcja ryt- co zdarza się rzadko, mają wyższe lub zdecydowanie
miczna – składająca się z kontrabasu, perkusji, fortepia- wiodące partie.
nu i często także gitary – to cztery grupy, które tworzą
typowy big­‑band. Na początku tych instrumentów było Kiedy można zacząć?
mniej, występowały za to inne, które później zniknęły, Naukę grania w  big­‑bandzie można zacząć naprawdę
jak na przykład skrzypce, obój, a  nawet harfa (!). Wy- wcześnie. Słyszałem już wielokrotnie całkiem dobre
mieniony wyżej skład uformował się pod koniec lat 30. zespoły o  niemal dziecięcym składzie. Podstawowym
W  sekcji saksofonów były dwa altowe, dwa tenorowe warunkiem wydaje się umiejętność czytania nut. W po-
i jeden barytonowy. I tak jest do dzisiaj, z tym, że coraz czątkującym zespole nie robiłbym podziału na utwory
wyraźniej zaznacza się tendencja do wykorzystywania oryginalne i  aranżacje; niekiedy te pierwsze bywają
każdego saksofonisty w  kilku rolach i  wymaga się od mniej interesujące niż te drugie. Nie wyróżniałbym też
niego umiejętności gry na różnego rodzaju saksofonach, specjalnie żadnego stylu. Wydawać by się mogło, że
klarnecie, flecie, a  czasem też na innych stroikowych tzw. jazzowa klasyka, typowe utwory swingowe powin-
instrumentach. Zawodowi saksofoniści amerykańscy ny być grane najpierw. Ale młodzi muzycy stale mają
starają się być jak najbardziej wszechstronni i zupełnie do czynienia z  rozmaitymi nowocześniejszymi stylami,

18
E d u k a c j a

Fot. E. Hajduk / Haust-Foto

słuchają przecież nagrań. Czasem lepiej zabrzmi utwór, W  wielu utworach bigbandowych wydawanych
który uczniom się podoba i chcą go grać (a jego oryginał, w celach edukacyjnych mamy do czynienia z nieco in-
wzorzec mają w pamięci), np. La Fiesta Chicka Corei czy nym niż tradycyjny zapisem. Umożliwia to granie muzy-
Chameleon Herbie Hancocka. kom, którzy jeszcze nie potrafią zrealizować właściwie
Uczestnictwo w  takim stałym zespole może mieć skrótowego zapisu stosowanego w  muzyce jazzowej.
ogromne znaczenie dla ucznia. Istnienie szkolnego big­ W sekcji rytmicznej walking basu rozpisany jest w nu-
‑bandu, podobnie jak szkolnej klasycznej orkiestry, to tach, akordy fortepianu oprócz symboli funkcji są też
zwykle sprawa długoterminowa. Klasyczne duety, tria w  wersji nutowej, a  często w  miejscu improwizowa-
i kwartety powstają dość szybko i często, a po wykonaniu nego sola trafiamy na zapis nutowy; jest to fragment,
konkretnego programu przestają istnieć. Na ogół wybór który odpowiednio wykonany sprawić może wrażenie
do big­‑bandu, udział w próbach i koncertach to sprawa improwizacji.
prestiżowa. Zalety edukacyjne są z pewnością większe
niż w  tradycyjnej orkiestrze. Każdy instrument ma od- Wszystko jeszcze przed nami, jesteśmy na początku
dzielny głos, ma możliwość (czasem wręcz konieczność) drogi. Coraz większe zainteresowanie muzyków klasycz-
grania solo. Granie w big­‑bandzie uczy współpracy jed- nych zasadami panującymi w jazzie, coraz większa ilość
nocześnie z małym i większym zespołem. utworów, które łączą oba style, rosnąca stale dostęp-
ność materiałów nutowych oraz szkół (w tym coraz po-
Literatura muzyczna wszechniejszych nagrań wideo) prowadzi do sytuacji,
Wydawnictwa amerykańskie, które specjalizują się w  której muzyk klasyczny znakomicie poradzi sobie
w  wydawaniu partytur i  głosów przeznaczonych dla z idiomem jazzowym. Zdecydowanie korzystnie odbije
szkolnych big­‑bandów, umieszczają na stronie tytuło- się to na poziomie orkiestr rozrywkowych, big­‑bandów.
wej informacje o stopieniu trudności. Tak opisane są na Trzeba sobie z tego zdawać sprawę i jak najszybciej włą-
przykład publikacje z  serii Jazz Ensemble Library wy- czyć się w  ten nurt. Należy stale poszukiwać nowych
dawnictwa Hal Leonard. Na muzycznym rynku amery- utworów, bawić się – może wraz z uczniami – w tworze-
kańskim specjalną postacią jest znakomity saksofonista nie transkrypcji. Zainteresowanie jazzem i poszerzanie
Bob Mintzer. Poza występami w najlepszych zespołach wiedzy o nim zalecane są każdemu saksofoniście. Jest
wydaje płyty z własną muzyką bigbandową, które także oczywiste, że udział w pracy big­‑bandu i małego zespo-
publikuje w postaci partytur i głosów instrumentalnych. łu (typu combo lub zespołu muzyki kameralnej) wspiera
Są one wydawane i dostępne na rynku wraz ze wzorco- naukę solistyczną i  odwrotnie. Połączenie zatem tych
wą wersją autorską – nagraną i dołączoną na płycie. To trzech aktywności (granie solowe, kameralne, big­
znakomicie napisane aranżacje. ‑band) jest najlepszą formą edukacji dla młodego
saksofonisty.

19
P o r t r e t y m u z y k i

Saksofon
w muzyce jazzowej
i rozrywkowej
Czy jazz istniałby bez saksofonu? To tak, jakby spytać, czy muzyka instrumentalna
w baroku mogłaby się obyć bez skrzypiec. Saksofon odcisnął bowiem piętno
na muzyce współczesnej, będąc nierozerwalnie kojarzony nie tylko z jazzem,
ale i muzyką rozrywkową. Brzmienie saksofonu to przecież brzmienie wolności
i dekadencji, jak pisał Julio Cortázar w Grze w klasy. A jazz – to wolność.

Saksofon dość szybko zdobył popularność w dę-


tych orkiestrach wojskowych, stąd też był nie-
odzownym elementem składowym zespołów wykonu-
jących amerykańskie marsze Johna Sousy z  końca XIX
wieku. Musiało jednak minąć trochę czasu, zanim sak-
sofon zaczął być instrumentem poważanym przez arty-
stów. Warto przypomnieć początki, które zdecydowały
o pozycji i popularności tego instrumentu.

Mateusz Początki saksofonu w jazzie


Borkowski
Saksofon sopranowy wprowadził do jazzu jako pierwszy
nowoorleański klarnecista Sidney Bechet (1897–1959),
Muzykolog,
dziennikarz, rówieśnik Louisa Armstronga. Jego wirtuozowskie po-
krytyk muzycz‑ dejście do instrumentu i łatwość improwizacji sprawiły,
ny i pedagog.
Absolwent
że saksofon zaczęto włączać do składów big­‑bandów
Państwowego ery wczesnego jazzu. Jednym z  pierwszych wirtuozów
Liceum grających na saksofonie tenorowym był z kolei Coleman
Muzycznego
Hawkins (1904–1969), którego znaki rozpoznawcze to Charlie Parker, 1947 r.
im. F. Chopina
Fot. W.P. Gottlieb
w Krakowie. agresywne brzmienie i niezwykła inwencja melodyczna.
Związany z re‑
dakcją „Dzien‑ W latach 20. i 30. stał się gwiazdą swingowej orkiestry Pozostaje zatem zaledwie pięć wspaniałych lat, choć i te
nika Polskiego”. Fletchera Hendersona. Już w 1923 roku artystę uważa- nie były wolne od upadków. Czas ten jednak wystarczył,
Nauczyciel
przedmiotów
no za największego na świecie saksofonistę tenorowe- aby genialny muzyk wpisał się do historii jazzu. Jego
teoretycznych go. Stosując w  swoich improwizacjach zaawansowaną najlepsze, utrwalone na płytach nagrania, mają równie
w krakowskich wiedzę harmoniczną przyczynił się do utorowania drogi wielkie znaczenie jak wzloty Armstronga z  drugiej poło‑
szkołach
muzycznych. bebopowi. W 1948 roku nagrał utwór Picasso, który stał wy lat 20. – tak pisał o Parkerze w swojej Historii jazzu
Specjalizuje się się pierwszym w historii nagraniem saksofonu solo. Do (2009) Andrzej Schmidt. Ponad 60 lat po śmierci Par-
w amerykań‑
skiej muzyce jazzowych legend ery swingu należy bez wątpienia Le- kera stworzony przezeń niepowtarzalny język muzyczny
popularnej ster Young (1909–1959), którego styl, charakteryzujący wciąż inspiruje rzesze współczesnych saksofonistów.
i musicalu ame‑
rykańskim.
się solówkami o  wąskim ambitus, wpłynął na kolejne Jacek Niedziela w książce Historia jazzu. 100 wykładów
pokolenia muzyków, takich jak Stan Getz, Al Cohn, Char- (2010) włącza go w  poczet jazzowych gigantów, obok
lie Parker, Sonny Rollins i John Coltrane. Duke’a Ellingtona, Johna Coltrane’a i Milesa Davisa. Jak
pisze: Niewielu ośmieliło się pretendować do jego ko‑
Najwięksi saksofoniści wszechczasów rony, większość zachwycona była obecnością na scenie
Kolejnym muzykiem, który wpłynął na nasze postrzega- obok niego. Jeszcze inni zmieniali instrumenty, wiedząc,
nie instrumentu, był urodzony w  Kansas City, mieście że nigdy mu nie dorównają. Wielu czciło go, naśladując
wielu saksofonistów, Charlie „Bird” Parker (1920– jego ubiór, fryzurę, nawyki, jedzenie i styl życia, włącznie
1955). Na jazzowej scenie istniał piętnaście lat. Z  tego z nałogami. A my dzięki nagraniom możemy wciąż po-
pięć pierwszych było wspinaczką – czasem mozolną – na dziwiać solowe improwizacje Parkera w takich utworach
szczyt swych możliwości, a pięć ostatnich – dogasaniem. jak Ko­‑Ko, Parker’s Mood czy Embraceable You.

20
P o r t r e t y m u z y k i

W latach 50. jednym z najbardziej znanych muzyków skończył 83 lata. Dziś widzimy, iż doszedł on do punk‑
grających cool jazz był Stan Getz (1927–1991). Wcze- tu, w  którym potrafi dokonać syntezy historii jazzu (jest
śniej, w latach 1947–49 był solistą orkiestry Woody’ego właściwie żyjącym linkiem do jej ostatnich 50 lat) i prze‑
Hermana, jednym z  „Four Brothers”, grających właśnie kształcić ją w  żywą, oryginalną muzyczną wypowiedź  –
na saksofonach. Z  kolei na początku lat 60. przyczynił pisze Jacek Niedziela. Aktywny nieprzerwanie od 1958
się do rozpropagowania mody na bossa novę. Słynny roku artysta przeszedł przez różne fascynacje muzycz-
utwór The Girl from Ipanema autorstwa Antônia Carlo- ne, od big­‑bandu Maynarda Fergusona, przez wpływowe
sa Jobima z  1964 roku, wykonany wspólnie z  Astrud combo Jazz Messengers, aż po kwintet Milesa Davisa,
Gilberto, stał się światowym przebojem i przyniósł mu w którym grał w latach 1964–1970. W 1970 roku razem
nagrodę Grammy w kategorii „nagranie roku”. Nic dziw- z  legendarnym klawiszowcem Joe Zawinulem stworzył
nego, że przez 10 lat muzyk otwierał listę najlepszych słynną grupę fusion  – Weather Reaport, która działa-
saksofonistów tenorowych w  ankiecie prestiżowego ła do 1986 roku. Od 1977 do 2002 roku wziął udział
magazynu „Down Beat”. gościnnie w  nagraniach 10 albumów płytowych Joni
Kolejnym saksofonowym gigantem był John Col­ Mitchell. Wokalistka miała powiedzieć: Żyjemy w wieku
trane (1926–1967). W  kategoriach artystycznych jako dekadencji, upadku, lecz Wayne stale się wznosi, rozwi‑
twórca, kompozytor, instrumentalista o  przeogromnym ja, szybuje, jak czytamy w  książce Footprints: The Life
wpływie na całe pokolenia jazzmanów, a także wykonaw‑ and Work of Wayne Shorter autorstwa Michelle Mercer.
ców innych gatunków muzyki, może być śmiało postawio‑ Shorter – pionier fusion jazzu nie stroni od współpracy
ny w jednym szeregu obok takich ważnych postaci XX wie‑ z muzykami rozrywkowymi; ma na swoim koncie 10 sta-
ku jak Pablo Picasso czy Ernest Hemingway – pisze dość tuetek Grammy. I  choć w  2015 roku otrzymał również
śmiało Jacek Niedziela. Autor zauważa, że Coltrane nie specjalną nagrodę Grammy za całokształt twórczości, to
tylko wchłonął całą historię jazzu, ale jako saksofonista muzyk na pewno niejednym nas jeszcze zaskoczy.
(…) zaadaptował szeroką paletę brzmieniową, począwszy Nie sposób wymienić tu wszystkich liczących się
od Charliego Parkera, Colemana Hawkinsa, Sonny’ego dziś saksofonistów w rodzaju Jana Garbarka czy Joshui
Rollinsa, po Ornette’a  Colemana, Alberta Aylera i  Johna Redmana. Przy rozważaniach o  znaczeniu saksofonu,
Gilmore’a, by stać się wzorem dla kolejnych pokoleń sak‑ warto jednak wspomnieć krótko o  artystach, którzy
sofonistów. Interesujący portret autora A Love Supreme sprawiają, że jazz za sprawą tego instrumentu przeni-
nakreślił w  „Dwutygodniku” Artur Szarecki: Zrywając ka do muzyki rozrywkowej. Do takich saksofonistów
z nałogiem narkotykowym w 1957 roku, odrzucił on eks‑ należy niewątpliwie wybitny instrumentalista Branford
centryzm i bunt charakteryzujące pokolenie bebopowców, Marsalis, którego solówki znają wszyscy miłośnicy Stin-
a  w  ich miejsce zaproponował szczere zaangażowanie ga, Harry’ego Conicka Jr. czy Angelique Kidjo. To wła-
i  autentyzm ekspresji oraz zdyscyplinowanie i  powagę śnie jego słynne, charakterystyczne solo na saksofonie
w podejściu do muzyki. Grał z pełnym oddaniem oraz nie‑ sopranowym zdobi piosenkę Englishman in New York
mal bolesną samoświadomością. Nie bez powodu Amiri Stinga. Z kolei holenderska saksofonistka altowa, Candy
Baraka określił go jako ‘najcięższą z dusz’. Właśnie to me‑ Dulfer, popularyzuje saksofon tworząc muzykę w nurcie
tafizyczne brzemię, które nosił w sobie i wyrażał w dźwię‑ smooth jazz.
kach, uczyniło z Coltrane’a patrona duchowych poszuki‑
wań w muzyce. Niezwykła intensywność charakteryzująca Poczet saksofonistów polskich
jego styl gry stała się w zasadzie równoznaczna z dźwię‑ Jako Polacy mamy szczęście do dobrych i wybitnych sak-
kowym odpowiednikiem mistycyzmu. sofonistów, których w naszym kraju nie brakowało. Po-
Ornette Coleman (1930–2015), nazywany „nowym czet polskich artystów otwiera nestor gry na saksofonie,
Parkerem”, mawiał o sobie: Dopiero gdy zrozumiałem, że człowiek­‑legenda, czyli Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz
mam prawo popełniać błędy, zdałem sobie sprawę z tego, (rocznik 1928). W  1951 roku założył amatorską grupę
że mogę coś osiągnąć („Gazeta Wyborcza”, 12.06.2015), Melomani. Rok później dołączyli do niej m.in. Krzysztof
a wybitny alcista osiągnął w swoim życiu wiele. Wystar- Komeda, Roman Dyląg, Andrzej Kurylewicz i  Zbigniew
czy wspomnieć, że był w latach 60. jednym z innowato- Namysłowski. W  1958 roku był członkiem pierwszego
rów ruchu, który zapoczątkował styl freejazzowy. Tytuł jazzowego zespołu, który wystąpił w Filharmonii Naro-
jego albumu Free Jazz: A Collective Improvisation z 1961 dowej w Warszawie. W tym samym roku wszedł w skład
roku (który wykorzystuje obraz The White Light Jacksona formacji Polish All Stars – pierwszego polskiego zespołu
Pollocka) dał początek nazwie nowego nurtu – free jaz- jazzowego po wojnie koncertującego za granicą. Od lat
zowi. Korzystając z techniki nagrywania stereo Coleman 60. skupił się na pisaniu muzyki filmowej. Do lat 60. nic
zdecydował się na eksperyment. Do nagrania płyty za- poza jazzem dla mnie nie istniało. Teraz poznałem inne
angażował, poza kwartetem, dodatkowych czterech mu- dziedziny muzyki (…). Doszedłem do wniosku, że ograni‑
zyków. Gra obu czwórek muzyków została rozdzielona czać się tylko do jazzu to dla mnie za mało, i w sensie po‑
kanałami dźwiękowymi – z prawego kanału słychać było zycji społecznej, i artystycznej, i moich możliwości. A prze‑
jeden kwartet, z lewego drugi. Warto też wspomnieć, że cież komponowałem nie tylko do filmu, ale i  dla teatru,
za swój ostatni album – wydaną w 2006 roku płytę kon- dla radia, pisałem piosenki. I nie chciałem przez całe życie
certową Sound Grammar – otrzymał Nagrodę Pulitzera jeździć z walizeczką po estradach i hotelach – powiedział
w kategorii „muzyka”. w wywiadzie dla „Jazz Forum” w 1981 roku.
Do najwybitniejszych amerykańskich kompozytorów Kolejnym nestorem polskiego jazzu jest Jan „Pta‑
i  saksofonistów wszechczasów należy także rówieśnik szyn” Wróblewski, który w tym roku obchodzi podwójny
Colemana – tenorzysta Wayne Shorter, który w tym roku jubileusz – 80. rocznicę urodzin i 60. rocznicę debiutu

21
P o r t r e t y m u z y k i

mi sopran Selmera i zacząłem grać. Sześć tygodni później


graliśmy koncert w kinie w Kutnie.
Kolejny czołowy polski alcista, czyli Henryk Miśkie‑
wicz (rocznik 1951), przez wiele lat unikał liderowania
zespołom. Zmienił jednak zdanie w 1994 roku, kiedy to
postanowił pokierować własnym kwartetem z  Andrze-
jem Jagodzińskim, synem Michałem na perkusji oraz
basistą Zbigniewem Wegehauptem. Owocem tej współ-
pracy była entuzjastycznie przyjęta płyta More Love. Ar-
tysta współpracuje również ze swoją córką Dorotą Miś-
kiewicz oraz z Anną Marią Jopek.
Od blisko 30 lat na scenie obecny jest Piotr Baron
(rocznik 1961), który od lat zajmuje czołowe miejsca
w ankiecie „Jazz Top” miesięcznika „Jazz Forum” w ka-
tegoriach saksofonu tenorowego i sopranowego. Współ-
pracował z wieloma polskimi i zagranicznymi artystami,
m.in. Zbigniewem Namysłowskim, Tomaszem Stańką,
Jarkiem Śmietaną, Wojciechem Karolakiem, Janem „Pta-
szynem” Wróblewskim, Artem Farmerem, Eddiem Hen-
dersonem i Rayem Charlesem. W 1998 roku koncerto-
wał i  nagrywał jako koncertmistrz (pierwszy saksofon
altowy) z  European Broadcasting Union International
Big Band w  Sztokholmie. Uczestniczył w  nagraniu po-
Janusz Muniak nad 80 płyt.
w klubie Tyg‑
Najmłodszym artystą w  tej grupie jest Adam Pie‑
mont, 2009 r.
Fot. K. Bożanowski rończyk (rocznik 1970), który jako saksofonista dał się
poznać najpierw w  Niemczech, a  następnie w  Polsce.
Muzyk lubi artystyczne poszukiwania, m.in. ekspery-
z Sekstetem Komedy na I Ogólnopolskim Festiwalu Mu- menty z elektroniką. Współpracował z takimi artystami
zyki Jazzowej w  Sopocie. Jako saksofonista tenorowy jak: Gary Thomas, Greg Osby, Sam Rivers, Archie Shepp,
i  barytonowy grał w  wielu zespołach, w  tym w  swoich Bobby McFerrin, Tomasz Stańko, Ted Curson, Anthony
kwartetach, a  obecnie w  swoim sekstecie. Naprawdę Cox, Joey Calderazzo i  Leszek Możdżer. Od kilkunastu
każdy zaczyna powoli w  tej chwili grać po swojemu, bo lat znajduje się w czołówce saksofonistów sopranowych
był taki okres anonimowości, gdzie było dziesięciu sakso‑ w ankiecie „Jazz Forum”.
fonistów i każdy grał podobnie, te same wprawki ze szko‑ W  tym zestawieniu nie może też zabraknąć jednej
ły. Teraz to się zaczyna zmieniać jak cholera – powiedział z  najbarwniejszych postaci polskiego jazzu, jaką był
w wywiadzie dla „Jazz Forum” (9/2016). zmarły w  styczniu tego roku saksofonista tenorowy
Do wybitnych polskich saksofonistów należy rów- Janusz Muniak (1941–2016). Jasiu pojawił się niemal
nież Zbigniew Namysłowski (rocznik 1939). W serii „Po- równocześnie u  Trzaskowskiego i  u  Stańki. Tzn. Stańko
lish Jazz”, po długiej przerwie, na 77 urodziny artysty zrobił swój zespół, a ponieważ oni nie mieli jeszcze prze‑
wydany został właśnie jego nowy album Polish Jazz  – bicia na Europę, to Trzaskowski natychmiast zaangażował
Yes!. W  wywiadzie dla „Jazz Forum” (9/2016) pytany Stańkę i Muniaka (…). Muniak wyskoczył jako awangardo‑
o to, jacy muzycy mieli wpływ na jego grę i twórczość, wy saksofonista i nigdy tego okresu w życiu nie cenił. On
Namysłowski odpowiedział: Pierwszym był alcista Art potem zmienił totalnie front, nastawił się na standardy i to
Pepper, nawet chyba przed Parkerem, potem oczywiście te bardzo mocno ograne. Poszedł raczej w tę wewnętrzną
Parker, który przebił Peppera techniką, pomysłami i struk‑ ekspresję i tu był po prostu nie do porównania – wspomi-
turą bebopową. Potem przerzuciłem się z  altu na tenor, nał na łamach „Jazz Forum” Jan „Ptaszyn” Wróblewski
to znaczy bardziej podobali mi się saksofoniści tenorowi, (9/2016).
przede wszystkim John Coltrane i Sonny Rollins, i wydaje
mi się, że oni wywarli jakiś wpływ na moje granie. No i to Po trudnych początkach związanych z  przeciera-
chyba koniec. niem muzycznych szlaków, pozycja saksofonu w dzisiej-
Cenionym multiinstrumentalistą jest Włodzimierz szej muzyce jazzowej i rozrywkowej jest niezachwiana.
Nahorny (rocznik 1941). Jako pianista, saksofonista, Co więcej, rośnie nie tylko liczba gatunków i rodzajów
flecista, kontrabasista, kompozytor i aranżer współpra- muzyki, w których wykorzystywany jest ten instrument,
cował m.in. z  Andrzejem Kurylewiczem, Krzysztofem ale i  liczba nazwisk znanych w  świecie saksofonistów.
Sadowskim, Andrzejem Trzaskowskim i  Janem „Ptaszy- Sytuacja jest optymistyczna także na poziomie szkol-
nem” Wróblewskim, Marianną Wróblewską, Łucją Prus nym i akademickim, bowiem kierunki jazzowe oferujące
oraz z  zespołami Novi Singers i  Breakout. Na saksofo- naukę na tym instrumencie są oblegane przez uczniów
nie zaczynał również Michał Urbaniak. W  wywiadzie i  studentów. Coś, co było kiedyś nowością, dziś jest
dla „Jazz Forum” (4/2001) wspominał: Pamiętam ten czymś zupełnie oczywistym. Jedno pozostaje niezmien-
moment, kiedy Jurek Bożyk zaproponował mi grę na sak‑ ne – saksofon dalej daje wolność. A muzyka dająca
sofonie w ich zespole jazzowym w fabryce Widzew. Dali poczucie wolności zawsze będzie w cenie.

22
S u b i e k t y w n i e

Okiem pedagoga.
Garść recenzji
Spośród wielu publikacji
saksofonowych, które pojawiają się
na polskim i zagranicznym rynku,
A New Tune a Day
for Alto Saxophone
wybraliśmy kilka najciekawszych
A  New Tune a  Day for Alto Saxophone to i poprosiliśmy pedagogów o opinie
podręcznik Neda Bennetta do nauki gry na na ich temat. Jesteśmy przekonani,
saksofonie przeznaczony dla początkują- że pozycje te mogą być przydatne
cych uczniów, wydany w języku angielskim. W rozdziale
w Państwa codziennej pracy.
Michał Sobiera pierwszym przedstawione są podstawy teorii muzyki,
które wykorzystywać będziemy w dalszej części książki.
Saksofonista, Rozdział drugi prezentuje czynności związane z  przy-
pedagog.
Nauczyciel szkół gotowaniem instrumentu do gry, nazewnictwo jego po-
muzycznych szczególnych części oraz pozostałych akcesoriów – tekst
w Warszawie
i Żyrardo‑
uzupełniony jest licznymi fotografiami. Dalej znajdzie-
wie. Członek my dwadzieścia lekcji, sukcesywnie wprowadzających Saxophone Debut
Warszawskiego kolejne elementy warsztatu gry, poparte praktycznymi Publikacja Saxophone Debut to zbiór 12
Kwartetu
Saksofonowego; ćwiczeniami. Autor czytelnie omawia kwestie dotyczą- łatwych kompozycji autorstwa Jamesa
współpracuje ce: oddechu, postawy i trzymania instrumentu, zadęcia, Rae’a, utrzymanych w  stylistyce muzyki
również
z warszawskimi rozpoczęcia dźwięku językiem, tekstu oraz zapisu nu- rozrywkowej (m.in. swing, rock) oraz lek-
teatrami, m.in. towego. Stopniowo poszerzana jest skala instrumentu kiej klasyki (marsz, walc), napisanych z myślą o począt-
Roma i Studio
Buffo.
wraz z opisem palcowania (chwytów) nowo poznanych kujących uczniach. Integralną częścią Saxophone Debut
dźwięków. Pojawiają się również elementy typowe dla jest płyta CD z  podkładami muzycznymi w  wykonaniu
muzyki swingowej, np. charakterystyczne „rozkołysane „cyfrowego” zespołu instrumentalnego. Dodatkowo,
ósemki” (ósemka na „i” jest grana nieco później, a nie ze strony internetowej wydawnictwa Universal Edition
równo, jak to ma miejsce w muzyce klasycznej) czy rytm można bezpłatnie pobrać nuty akompaniamentu for-
synkopowany. tepianowego oraz – dla najmłodszych saksofonistów –
Każda grupa kolejnych pięciu lekcji zakończona ilustracje do kolorowania. O  walorach dydaktycznych
jest testem sprawdzającym wiedzę teoretyczną ucznia. publikacji stanowią: nieskomplikowana budowa utwo-
Przykłady nutowe zawierają ćwiczenia dotyczące kon- rów, czytelne frazy z miejscami na oddech, przyjemne,
kretnego, pojedynczego problemu, utworki skompono- wpadające w ucho melodie napisane w tonacjach krzy-
wane przez autora oraz krótkie przykłady: fragmenty żykowych do dwóch znaków przykluczowych. Wykorzy-
zaczerpnięte z  muzyki klasycznej, folkowej czy jazzo- stanie średnicy skali instrumentu i umiarkowane tempa
wej – odpowiednio opracowane, wygodne do grania dla pomogą uczniowi zapanować nad aparatem gry. Rytm
początkujących uczniów. Można grać je solo, w duecie jest w części utworów łatwy, w innych bardziej skompli-
z nauczycielem (lub bardziej zaawansowanym uczniem) kowany – pojawiają się tu synkopy i trudniejsze grupy
oraz z  akompaniamentem nagranym na płycie CD, do- rytmiczne, powtarzane kilkakrotnie w  danym utworze
łączonej do książki. W  podręczniku znajdują się też w celu lepszego utrwalenia. W zbiorze znajdziemy róż-
dwa krótkie utwory w opracowaniu na cztery saksofony norodne oznaczenia artykulacji i  dynamiki oraz skróty
z przeznaczeniem dla zespołu kameralnego. Dopełnie- pisowni muzycznej (pauzy wielotaktowe, repetycje itp.),
niem edycji jest tabela chwytów saksofonowych. przydatne na dalszych etapach nauki.
Materiał dydaktyczny zawarty w podręczniku można Publikację możemy wykorzystać też w  pracy z  ze-
wykorzystać w  pracy z  uczniem w  pierwszym i  drugim społem kameralnym. Kilka utworów zostało opraco-
roku nauki. Dyskusyjne jest natomiast nagranie ścieżki wanych na dwa saksofony (melodia z  dopisanym dru-
dźwiękowej na płycie CD – rodzaj dźwięku i artykulacja gim głosem, w  tym samym rytmie) z  towarzyszeniem
odbiegają, w mojej ocenie, od kanonów brzmienia kla- fortepianu.
sycznego i  nie mogą być wzorem do naśladowania dla Szata graficzna zbioru jest czytelna, nuty są wyraź-
uczniów grających „klasykę” w szkołach muzycznych. MS ne, łatwe do odczytania przez dzieci. Każdy utworek

23
S u b i e k t y w n i e

uzupełniono rysunkiem nawiązującym do jego tytułu.


Całość spięto kolorową okładką. Edycja nie jest jednak
pozbawiona drobnych mankamentów. W  opis płyty
wkradł się błąd  – jako dźwięk do strojenia (ścieżka  1) Jazzy Saxophone
podano fortepianowe a1  – na płycie jest to dźwięk d1. Zbiór kompozycji Jamesa Rae’a  pod tytu-
Brakuje również informacji – istotnej w przypadku wy- łem Jazzy Saxophone otwiera krótki opis
dawnictwa z  płytą  – że jest to zbiór przeznaczony na tego, co znajduje się na kolejnych stro-
saksofon w stroju Es (saksofon altowy, ewentualnie ba- nach. Uwagę przykuwa następujące zda-
rytonowy). Możemy oczywiście korzystać z niego grając nie: Poszczególne kompozycje zawierają określony pro‑
na saksofonie tenorowym lub sopranowym (w stroju B), blem rytmiczny, a jednocześnie nie stawiają zbyt dużych
ale płyta w tym przypadku będzie bezużyteczna. wymagań technicznych, jako że elementem kluczowym
Podsumowując, publikacja Saxophone Debut może każdego z nich jest zabawa. Zabawa!
być ciekawym uzupełnieniem repertuaru uczniów klas Publikacja przeznaczona jest dla uczniów rozpo-
I–III szkoły muzycznej I stopnia. MS. czynających swoją przygodę muzyczną z  saksofonem
i zawiera pięć utworów. Boppy Shafto to krótka, zwięźle
napisana kompozycja w swingowym stylu. Beach Ball to
melodyjny utwór z  fortepianowym akompaniamentem,
przywodzącym na myśl „słodkie” lata 50. XX wieku. Na-
stępnie mamy Schoolhouse Blues w  powolnym tempie
The Best Saxophone Duet oraz kompozycję San Fermin, przeuroczy jazzowy walc.
Book Ever! Na koniec Swing a  song of sixpence, kompozycja swin-
The Best Saxophone Duet Book Ever! to gowa w umiarkowanym tempie, najtrudniejsza w całym
zbiór 32 duetów w  różnych stylach, wy- zbiorze. Możemy więc zapoznać uczniów ze swingiem,
branych i  opracowanych przez Emmę triolowym wykonywaniem ósemek, z  łatwym bluesem
Coulthard. Szeroki wachlarz stylistycz- czy też jazzowym walcem. Rytm, pauzy, akcenty – to pro-
Wojciech Inglot ny utworów sprawia, że dostajemy do ręki materiały blemy techniczne do pokonania podczas wykonywania
świetnie nadające się do pracy z dziećmi i młodzieżą od tych łatwo wpadających w ucho melodii. Mogą być one
Saksofonista,
klawiszowiec,
pierwszego do trzeciego roku nauki gry na saksofonie. grane zarówno przez początkujących uczniów (klasa I),
multiinstru‑ Zróżnicowanie poziomu trudności czyni ten zestaw jak i  nieco bardziej zaawansowanych, podczas audycji
mentalista. atrakcyjnym dla nas, pedagogów, zaś zróżnicowanie ga- klasowych, koncertów szkolnych czy nawet konkursów
Pedagog
w Państwowej tunków muzycznych czyni go atrakcyjnym dla naszych instrumentalnych. Zróżnicowany poziom trudności po-
Szkole Muzycz‑ uczniów. Znajdziemy tu kompozycje z  kręgu muzyki szczególnych utworów sprawia, że możemy je dopa-
nej I i II st. im.
Fryderyka Cho‑ klasycznej autorstwa Igora Strawińskiego, Dymitra Ka- sować do umiejętności naszych uczniów. Dodatkową
pina w Nowym balewskiego, Béli Bartóka, Carla Stamitza, Antonína pomocą są przejrzyste akompaniamenty fortepianowe.
Targu.
Dvořáka czy Georga Friedricha Händla, a  także utwory Kompozycje Jamesa Rae’a, a zwłaszcza zbiory etiud,
w  stylu spiritual, pop (Mamma Mia szwedzkiej grupy wpisały się na stałe w nasze programy nauczania. Krót-
ABBA), jazzowe tematy Duke’a  Ellingtona, folk w  stylu kie utwory skomponowane w  jazzowym stylu, zawarte
irlandzkim, izraelskim, tradycyjne angielskie piosenki w tym zbiorze, mogą stanowić świetne uzupełnienie re-
czy choćby znane wszystkim Happy Birthday. Dyspo- pertuaru naszych uczniów. Dbając o prawidłowe wydo-
nując tym zbiorem, jesteśmy w stanie wybrać spośród bycie dźwięku, artykulację czy intonację dajmy młodym
32  kompozycji ciekawe dla uczniów duety, które po- ludziom możliwość zmierzenia się z problemami wyko-
zwolą im razem pomuzykować, a  przy okazji podnieść nawczymi w formie zabawy. Pozwólmy im, poprzez takie
poziom wykonawczy, zwrócić uwagę na prawidłową kompozycje, pobawić się muzyką. WI
intonację, rozwinąć dokładność artykulacyjną czy też
uczulić na sposób prowadzenia frazy muzycznej.
Wszystkie utwory są starannie opracowane, artyku-
lacja zgodna jest z obecną praktyką wykonawczą nasze-
go instrumentu. Przemyślane współbrzmienia dobrze
podkreślają ciążenia harmoniczne, partie instrumental-
ne dialogują ze sobą wzajemnie się uzupełniając. Dzięki Globetrotters
temu głos II saksofonu nie spełnia roli czysto akompa- Biorąc do ręki zbiór Rosa Stephena zaty-
niującej. Jakość opracowania poszczególnych utworów tułowany Globetrotters. 12 pieces in styles
sprawia, że mogą być one z  powodzeniem wykonywa- from around the world, wydany przez
ne podczas audycji klasowych, egzaminów, koncertów Oxford University Press, dostajemy 12 zna-
szkolnych czy konkursów. komitych kompozycji w  stylach muzycznych zaczerp-
Zachęcam pedagogów do grania na saksofonie ra- niętych z  tradycji całego świata. Utwory inspirowane
zem z uczniami. Ze swojej praktyki pedagogicznej wiem, „muzycznymi kolorami” świata, osadzone w klasycznej
że wspólne wykonywanie utworów (uczeń – nauczyciel) tradycji wykonawstwa saksofonowego, przeznaczone są
potrafi bardzo mobilizująco wpływać na naszych pod- dla młodych saksofonistów od drugiego do czwartego
opiecznych. Mamy możliwość bezpośrednio wpływać roku nauki. Motywy muzyczne poszczególnych kompo-
na ich intonację, artykulację i frazowanie. Młodzi ludzie zycji bardzo dobrze wpisują się w problematykę wyko-
szybko czerpią dobre wzorce od swoich mistrzów. WI nawczą saksofonu.

24
S u b i e k t y w n i e

Do zbioru dołączona jest płyta CD, zawierająca Kolejny styl to jazz­‑swing, najbardziej popularny
28  ścieżek. Ścieżki 1–12 zawierają utwory nagrane rodzaj muzyki jazzowej, w  którym saksofon odgrywa
w  postaci głosu solowego z  akompaniamentem  – par- bardzo ważną rolę  – do tego stopnia, że nie sposób
tia saksofonu zagrana jest przez Melanie Henry. Ścieżki wyobrazić sobie combo jazzowe bez tego instrumentu.
13–24 zawierają sam akompaniament, dobrze zaaran- W tym stylu najistotniejszy jest puls, tzw. swing. Autor
żowany, znakomicie nagrany i  zmiksowany. Ścieżki w  bardzo czytelny sposób podaje podstawowy zapis
25–26 to ponownie pierwszy utwór, tym razem z akom- nutowy oraz sposoby jego interpretacji.
paniamentem gitarowym i instrumentami perkusyjnymi. Trzecia i czwarta część publikacji, rock i latin, to rów-
Wszystko razem brzmi tak zachęcająco, że nie opar- nież bardzo trafnie dobrane, oryginalne kompozycje,
łem się pokusie i  sięgnąłem po swój saksofon. Z  dużą jednak o dużo większym stopniu trudności ze względu
przyjemnością zagrałem wszystkie utworki i  odbyłem na podziały rytmiczne, odległości interwałowe oraz ar-
podróż muzyczną po świecie: bossa nova, południowa tykulację.
Afryka, kubańska cha­‑cha, jazz, muzyka klezmerska, Style Workout to podręcznik bardzo przydatny
brazylijska, bułgarska, grecka, egipska, chińska, rumuń- w  kształceniu młodych instrumentalistów w  szkołach
ska. Całość skomponowana i  podana jest wybornie, muzycznych I  i  II stopnia. Wszystkie kompozycje na-
jak wykwintne dania w  dobrej restauracji. Do każdego pisane są w  tonacjach do dwóch znaków oraz w  reje-
utworu dopisana jest partia drugiego saksofonu, któ- strach razkreślnym i dwukreślnym. Jestem przekonany,
rą może wykonać bardziej zaawansowany drugi uczeń że publikacja ta może być wykorzystywana nie tylko
lub nauczyciel. Głos II saksofonu napisany został w taki przez saksofonistów, lecz przez całą sekcję dętą, a także
sposób, że jednocześnie uzupełnia akompaniament smyczkową. Dzięki różnorodności utworów może być
nagrany na płycie CD, a  w  razie konieczności możemy pomocna zarówno w  kształceniu klasycznym, jak i  na
wykonać utwór jako duet saksofonowy, bez akompania- wydziałach muzyki jazzowej i rozrywkowej. IS
mentu instrumentalnego. Dodatkowo na płycie znajdują
się nuty akompaniamentu fortepianowego z  chwytami
gitarowymi w  formacie PDF, do samodzielnego wydru-
kowania.
Z  wielką przyjemnością polecam niniejsze wy-
dawnictwo. Radość grania i  zabawa mogą iść w  parze
z  nauką artykulacji, rytmów, różnicowaniem pozio-
mów dynamicznych i kształtowaniem frazy muzycznej.
Zapraszam do muzycznej podróży pedagogów i  ich
podopiecznych. WI

Style Workout
Style Workout na saksofon solo to kolej-
na publikacja znanego brytyjskiego kom-
pozytora, pedagoga i  instrumentalisty
Jamesa Rae’a. Zawiera 40 oryginalnych
kompozycji podzielonych na cztery czę-
Ignacy Stojek ści, uwzględniające różne style muzyczne: klasyczny,
jazz­‑swing, rock oraz latin. Każdy z  nich to inny świat
Muzyk
instrumenta‑
muzyczny; niezbędne jest duże doświadczenie peda-
lista, aranżer; gogiczne, aby w  odpowiedni sposób zinterpretować
nauczyciel gry i przekazać uczniowi charakter danego stylu (a najlepiej
na saksofonie
w szkołach zademonstrować na instrumencie).
muzycznych Autor we wstępie wymienia inne publikacje oraz
w Krakowie
i Wieliczce. wzorcowe przykłady nagrań, które z  pewnością będą
Kolekcjoner pomocne w  interpretacji tych stylów muzycznych. Po-
instrumentów.
nadto każde ćwiczenie poprzedza krótka notka informu-
jąca na co grający powinien zwrócić szczególną uwagę.
Siedem pierwszych etiud klasycznych to przystępne
i piękne melodie, które z powodzeniem mogą wykony-
wać uczniowie klas I–II szkoły muzycznej I stopnia. Ćwi-
czenia 8, 9 i  10, w  których występują interwały kwar-
towe, kwintowe czy metrum 5/4, wymagają większego
kunsztu wykonawczego oraz świadomości muzycznej.
Fot. E. Hajduk / Haust-Foto

25
L i t e r a t u r a m u z y c z n a

Publikacje nutowe J. Grudzień, P. Mykietyn, D. Przybylski, R. Kosek


M. Zieliński Konstrukcja; Psikus, ASax
Trzy utwory na saksofon Wydawca: PWM
Adele Nr kat.: 10411
altowy i taśmę (+CD)
Play-along (+CD), ASax
Wydawca: PWM
Wydawca: Wise Publications
Nr kat.: 10132
Nr kat.: 5051003629

T. Hejda J. Rae
Studium jazzowe Introducing Saxophone –
N. Bennett Wydawca: PWM Quartets
A New Tune A Day, vol. 1 Nr kat.: 8235 Wydawca: Universal Edition
(+CD), ASax Nr kat.: 50121361
Wydawca: Boston Music Introducing Saxophone –
Nr kat.: 50511363 Trios
A New Tune A Day, vol. 2 Nr kat.: 50121360
(+CD), ASax
J.-M. Londeix
Nr kat.: 50512155
Zagrajmy na saksofonie, cz. 1 J. Rae
Wydawca: PWM Jazzy Saxophone
Nr kat.: 11616 na saksofon i fortepian
E. Bozza Zagrajmy na saksofonie, cz. 2 Wydawca: PWM
Aria na saksofon altowy Nr kat.: 11617 Nr kat.: 10070
i fortepian Zagrajmy na saksofonie, cz. 3
Wydawca: Leduc Nr kat.: 11618
Nr kat.: 50719714

A. McGhee J. Rae (ed.)


Improvisation for Saxophone. Repertoire Explorer
F. Brambock The scale/mode approach dla początkujących, ASax
Celtic Saxophone Duets Wydawca: Berklee Press Wydawca: Universal Edition
Wydawca: Universal Edition Nr kat.: 50550449860 Nr kat.: 50121486
Nr kat.: 50133061

J. Muniak J. Rae
Lobagola Saxophone Debut (+CD)
E. Coulthard (ed.)
Wydawca: PWM Wydawca: Universal Edition
The Best Saxophone Duet
Nr kat.: 11308 Nr kat.: 50121530
Book Ever!, ASax
Saxophone Debut.
Wydawca: Chester
Akompaniament
Nr kat.: 50565604
fortepianowy
Nr kat.: 50121531

C. Norton
U. Dörig Microjazz Collection, vol. 1, J. Rae
Saxophone Sound Effects (+CD) ASax Style Workout. 40 studies
Wydawca: Berklee Press Wydawca: Boosey & Hawkes in classical, jazz, rock and
Nr kat.: 50550449628 Nr kat.: 5062400323 latin styles
Microjazz Collection, vol. 2, Wydawca: Universal Edition
ASax Nr kat.: 50121232
Nr kat.: 5062400324

G. Gershwin E. Perenyi (ed.) Różni


Play-along (+CD), ASax 222 Studies 100 No. 1 Hits
Wydawca: Wise Publications Wydawca: Editio Musica na saksofon solo
Nr kat.: 505995181 Budapest Wydawca: Wise Publications
Nr kat.: 50314371 Nr kat.: 50590130

A. Ghidoni E. Perenyi, P. Perenyi Różni


Sweet And Go Duety saksofonowe Disney Movie Hits (+CD), ASax
na saksofon solo dla początkujących Wydawca: Hal Leonard
Wydawca: Leduc Wydawca: Editio Musica Nr kat.: 505841422
Nr kat.: 50730677 Budapest
Nr kat.: 50314334

26
L i t e r a t u r a m u z y c z n a

Różni R. Stephen J. Viola


Film Songs (+CD), ASax Globetrotters. 12 pieces in Technique Of The Saxophone.
Wydawca: Wise Publications styles from around the world Scale Studies, vol. 1
Nr kat.: 505992343 (+CD), ASax Wydawca: Berklee Press
Wydawca: Oxford University Nr kat.: 50544982
Press Technique Of The Saxophone.
Nr kat.: 51493392328 Chord Studies, vol. 2
Nr kat.: 50544983
Technique Of The Saxophone.
Różni D. Taylor Rhythm Studies, vol. 3
Songs from Frozen, Tangled Blues Saxophone. An in-depth Nr kat.: 50544984
and Enchanted look at the styles of the
(+ Audio Access) masters (+CD)
Wydawca: Hal Leonard Wydawca: Hal Leonard Utwory
Nr kat.: 505126923 Nr kat.: 505842031 do wypożyczenia

WOJCIECH KILAR
Różni A. Thomys Orawa (1986/2009), 9’
Symphonic Themes (+CD), Miniatury w różnych na 12 saksofonów
ASax stylach na saksofon altowy
oprac. Cezariusz Gadzina
Wydawca: Wise Publications z fortepianem
Nr kat.: 505990605 Wydawca: PWM
Nr kat.: 6517 PAWEŁ ŁUKASZEWSKI
Trinity Concerto (2010), 13’
na saksofon altowy i orkiestrę smyczkową
H. Shore J. Viola
Lord Of The Rings (+CD), ASax Creative Reading Studies PAWEŁ ŁUKASZEWSKI
Wydawca: Warner Bros Wydawca: Berklee Press
Trinity Concerto (2007), 13’
Nr kat.: 50540634 Nr kat.: 50544987
na saksofon sopranowy i orkiestrę
smyczkową

R o d z i n a sak s o f o n ó w
sopranowy
w stroju C

sopranowy w stroju B
barytonowy
w stroju Es

sopranowy
zakrzywiony
w stroju B

altowy
w stroju Es
tenorowy
C-melody z szyjką w stroju B
saksofonu altowego C-melody z szyjką
saksofonu tenorowego
Fot. E. Hajduk / Haust-Foto

27

You might also like