Szocik 2015

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 20

KONRAD SZOCIK

KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA.

MIĘDZY RADYKALNĄ KRYTYKĄ


A POSZUKIWANIEM IDEAŁU

„In paganism theater was worship -

in Christendom the churches have

generally become the theater”.


Soren Kierkegaard, Journals and Papers

Wstęp

Krytyka instytucji religijnych na trwałe wpisała się w ramy euro-


pejskiej ñlozoñi przynajmniej od czaséw szesnastowiecznej krytyki
religii. W tamtym okresie jedną z jej głównych przyczyn było od-
niesienie do konfliktów religijnych i ukazywanie religii jako syste-

mu uzasadniającego przemoc. W stanowisku tym, podyktowanym

bardziej partykularnym dążeniem filozofów do Własnej emancypacji


politycznej, starano się nie dostrzegać prób upolityczniania religii
i jej wykorzystywania do uświęcania i usprawiedliwiania pewnych

politycznych celów. Odmienna motywacja przyświecała krytyce


chrześcijaństwa zinstytucjonalizowanego, podejmowanej przez
Smena Kierkegaarda. Kierkegaard przedstawiał siebie jako rzeczni-

ka autentycznego chrześcijaństwa, jako osobę, która, nawet jeżeli


KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 113

nie jest wzorcowym chrześcijaninem, posiada krytyczną i wnikliwą


intuicję pozwalającą Jej domyślać się natury prawdziwego chrześci-
jańStWa› jaka na pewno pozostaje w sprzeczności z obowiązującym
owszechnie, ofiqalnym chrześcijaństwem,
w artykule rozważam istotę Kierkegaardiańskiej krytyki chrze-

ścijańStwa w śWietle proponowanej przez niego alternatywy dla zin-


stytucjonalizowanej rehgn. Uważam, że na gruncie Kierkegaardiań-
skiej ñlozoñi religii niemożliwe jest zaakceptowanie rozwijanych
historycznie, zinstytucjonalizowanych wyznań chrześcijańskich.
Dlatego propOZYCję Kierkegaarda traktuję jako postawę egzysten-

cjalną, która czerpiąc inspirację z prywatnej lektury Nowego Te-


stamentu, jest nonsensownym z punktu widzenia życia doczesne-

go „skokiem w Wiarę”, ale jednocześnie jest zestawem moralnych


i etycznych wskazówek O religijnym odniesieniu. W tym sensie

Kierkegaard promował chrześcijaństwo bezwyznaniowe, ale nie


uciekł od inspiracji nie tyle luterańskich, co wywodzących się bez-

pośrednio od Marcina Lutra, a przez późniejszy luteranizm zaprze-


paszczonych.
Philip Ziegler porównując teologiczną myśl Kierkegaarda ze
współczesnym luterańskim teologiem, Dietrichem Bonhoefferem,
wskazał na wspólną im, charakterystyczną dla luteranizmu, subiek-

tyWizację chrześcijańskiej prawdy, przejawiającą się w indywidual-


nym sposobie rozumienia Jezusa i jego naukil. Podobnie Andrew
Torrance podkreślał prymat jednostkowego wyboru i odpowiedzial-

ności za decyzję bądź o akceptacji, bądź o odrzuceniu chrześcijań-

skiej wiary, eksponując przede wszystkim paradoksalność chrze-


ścijaństwa i moment zgorszenia? W odniesieniu do przestrzeni
publicznej, Aaron Simmons interpretował Kierkegaardiański mo-
del religii jako fenomenu, który - mimo skoncentrowania się na

I Philip Ziegler, Christ for us Today - Promeity in the Christologies of Bonhoeffer

and Kierkegaard, [wz] International Journal of Systematic Theology, 2013 (January),

Vol. 15, No. 1, s. 41.


I Andrew Torrance, Do You have the Heart to come to Faith?A Look at Anti-Clima-

CuS’Reading of Matthew 11.6, The Heythrop Journal, 2013, s. 7.


114 KONRAD Szoch

subiektywności i swoim ainstytucjonalnym charakterze - pozostaje


etycznym i religijnym, a nie tylko politycznym zadaniems.

Kierkegaard, w kontekście refleksji nad celem życia, podkreślał


pierwszorzędną wartość subiektywnej prawdy, która w odniesieniu
do jednostkowej egzystencji polegać ma na wskazaniu odpowiedzi

na pytanie: „co muszę robić?”, szczególnie w relacji do boskiej woli

i boskiego planu przeznaczonego dla konkretnej jednostki, oraz

na znalezieniu „idei, dla której chcę żyć i umrzeć”. W stosunku do

chrześcijaństwa istotną rolę odgrywać miało określenie znaczenia


chrześcijaństwa „dla mnie i dla mojego życia”, odniesienie go do naj-
głębszych przekonań, pragnień i postaw jednostki, wobec których
znaczenie tracą obiektywne formy interpretowania i rozumienia

chrześcij aństwas. Mimo to Kierkegaard musiał wybrać jeden z mode-


li interpretowania i rozumienia chrześcijaństwa, przede wszystkim

w kontekście drogi zinstytucjonalizowanej bądż prywatnej. Podsta-

wą taką uczynił Nowy Testament, a opis Chrystusa w nim zawarty


uznał za najdoskonalszy przejaw boskościö. Niezależnie ed tego In-

grid Blanke rozważa możliwość zarysowania na gruncie pism Kier-


kegaarda ram chrześcijańskiej pedagogiki, która uwzględniałaby rolę
i zaangażowanie drugiego człowieka w dążeniu do stania się chrze-

ścijaninem7. Próba taka koliduje jednak z Kierkegaardiańskim, nie


tylko antyinstytucjonalnym, ale również antystowarzyszeniowym
rozumieniem chrześcijaństwa. Dla Kierkegaarda chrześcijaństwo

3 J. Aaron Simmons, Politics as an Ethico-Religious Task. Kierkegaard and Lévi-

nas on Religion in the Public Square, [wz] Soundings. An Interdisciplinary Journal, 2006

(Spring/Summer), Vol. 89, No. 1/2, s. 48 inastępne.


4 Soren Kierkegaard, Journals and Papers, ed., trans. Howard V. Hong, Edna H.

Hong, Bloomington, Indiana University Press, 1978, Vol. V, 5100, Papirer, I A 75,
s. 34.

5 Tamże, s. 35.

5 Thomas Henry Croxall, Kierkegaard Commentary, London, Nisbet, 1956, s. 249.

7 Ingrid Blanke, Sinn und Grenze christlicher Erziehung, Köln, Hansen, 1973, s.

220 i następne.
KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 115

było „skandalem”. Skandal miał polegać na sprzeczności z tym, co


dla człowieka naturalne, jak i na towarzyszącym chrześcijaństwu

zgorszeniu ze względu na jego antynaturalistyczny charakter. W tym


świetle słynna, podejmowana przez Kierkegaarda, krytyka biskupa
Mynstera dotyczyła szczególnie dokonywanej przez Mynstera tea-
tralizacji chrześcijaństwa, ktére — wyzwolone z tej teatralizacji za
sprawą Lutra krytykującego praktykowanie modlitw w kościołach
_ ponownie przybrało „pogański i teatralny” charakter9.

Podstawowym zadaniem współczesnej Kierkegaardowi reñeksji re-

ligijnej i kulturowej powinna być analiza egzystencjalnego statusu


jednostki W kontekście wartości i życiowego znaczenia religijności,
której bądź brakuje, bądź jest niewłaściwie rozumianam. Kierke-

gaard dostrzegał brak reñeksji nad tym najważniejszym elementem


ludzkiego życia. Niewłaściwe rozumienie chrześcijaństwa dotyczy-
ło nie tylko racjonalistycznej ñlozoñi, ale przede wszystkim statusu

chrześcijańskiej prawdy w obrębie oñcjalnych wyznań chrześcijań-


skich. Nieobecność refieksji nad autentycznym chrześcijaństwem,

różne formy jego interpretacji, fałszującej jego prawdziwą naturę,

uzasadniały skoncentrowanie się Kierkegaarda przede wszystkim na


problemie nowego odczytania chrześcijaństwa. Rangę tego zadania
wzmacnial fakt istnienia wspomnianych, modyñkujących auten-

tyczne chrześcijaństwo, modeli interpretacyjnych. Nawet najbliższy

Kierkegaardowi luteranizm odchodził od zamysłu Marcina Lutra;


który przypominał, wbrew chrześcijaństwu rzymskiemu, o wadze
jednostkowego trwania przed Bogiem, o konieczności zaniechania

8 Jean Wahl, Hegel et Kierkegaard, [wz] Revue Philosophique de la France et de

l'Etranger, 1931 (Juillet à Décembre), Tome 112, s. 324.


9 Soren Kierkegaard, Journals and Papers, dz. cyt., tom VI, 6150, Papirer, IXA 39,

s. 6.

1° Soren Kierkegaard, Nienaukowe zamykające post scriptum do „Okruchów 1510-

"ficznych". Mimiczno-patetyczno-a'ialektyczna kompilacja. Egzystencjalny sprzeciw,


Przeł. K. Toeplitz, Kęty, Wydawnictwo Marek Derewiecki, 2011, s. 480.
115 KONRAD SZOCIK

zaufania pokładanego w instytucji i pozajednostkowych autoryte-

tach.

Osiągnięcie autentycznie chrześcijańskiego stadium egzystencji


zakłada subiektywizację historycznej wiedzy. Ta internalizacja Wy-

klucza formy obiektywnego przedstawiania treści religijnych, które

mogą być traktowane jako zewnętrzna ilustracja duchowych proce-

sów, ale pozbawione są autonomicznej wartości. Kierkegaardiań-


ski punkt widzenia pozbawia dotychczasowego znaczenia zarówno

obiektywizowanie historycznych wydarzeń, jak również konstruo-


wanie filozoficznych systemów wyjaśniających chrześcijaństwo”.

Egzystencjalizacja chrześcijańskiej prawdy może dokonać się w gra-


nicach subiektywnej, jednostkowej egzystencji, dlatego wolna jest

od elementów obiektywnych, przede wszystkim tych dotyczących

sfery obrzędowej.
Kierkegaard sprzeciwiał się koncepcji umieszczania prawdy ab-
solutnej W przypadkowych, historycznych prawdach, podkreślając,
że interioryzacja prawdy absolutnej jest jedynym modelem chrze-

ścijaństwa, który powinien być powtarzany przez każdą wierzącą


jednostkę niezależnie od historycznie i kulturowo kształtowanych,
instytucjonalnych sposobów interpretacji nauki J ezusan. W odnie-
sieniu do relacji między tym, co wieczne i absolutne, a tym, co czaso-

we i przygodne, Kierkegaard powtarzał Lessingowskie rozwiązanie

wskazujące na antynomię między tymi sferami. Jej konsekwencją


jest zanegowanie możliwości zapośredniczania pierwiastków abso-
lutnych przez przypadkowe. lnterioryzacja prawdy chrześcijańskiej
wymaga nieustannego powtarzania drogi egzystencjalnej zreali-

zowanej przez Jezusa, niezależnie od kulturowego i społecznego


kontekstu wierzącej jednostki. W tym świetle Jezus powinien być

postrzegany jako wzorzec implikujący określony model egzystencji,


a nie historycznie i eschatologicznie skończona postać”. Dlatego dla

1‘ Tamże, s. 580.

12 Tamże, s. 613.

13 Soren Kierkegaard, O chrześcijaństwie, przel. A. Szwed, Kęty, Wydawnictwo

Marek Derewiecki, 2011, NB2: 182 (Papirer, VIII1 A 303), s. 212.


KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 117

Kierkegaarda problem potencjalnej przewagi ucznia „żyjącego rów-


nocześnie” nad uczniem „z drugiej ręki” był problemem pozornym,

ponieważ istotą chrześcijaństwa jest powtarzalny, ahistoryczny akt


osobistej wiary, dla którego bagaż historii, wiedzyi doświadczeń nie
odgrywa istotnej roli“. Wyjątkowość i paradoksalność boskiej inge-
rencji w światową historyczność wymaga od jednostki aktu wiary,
dzięki której człowiek może stać się współczesnym Chrystusowi”.
Uwspółcześnienie to, realizowane na drodze wiary, nie wymaga po-
średnictwa elementów obiektywnych, ale osobistego zaangażowania

i naśladowania. -

Kierkegaard deñniował chrześcijaństwo jako „cierpiącą prawdę”. In-


terpretacja ta ilustruje antagonistyczną wobec świata istotę chrze-
ścijaństwa, które zawsze, skonfrontowane ze światem i człowiekiem,
musi prowadzić do cierpienia swoich wyznawców. Cierpienie to

Kierkegaard postrzegał jako nieunikniony nakaz Boga”. Cierpienie


osobiste, związane ze społecznym wyalienowaniem, przede wszyst-
kim psychologicznym, intelektualnym, duchowym, powodowanym

brakiem zrozumienia przez otoczenie, spotkało Kierkegaarda. Kier-

kegaard dostrzegał nie tylko brak sympatii, ale i brak zrozumienia


wynikający między innymi z głoszonego przez niego postulatu po-
wrotu do ciągłej, osobistej lektury Nowego Testamentu. Ironicznie

wskazywał, że Pismo Święte jest współcześnie mało znane, podob-


nie jak samo chrześcijaństwo, o którym społeczeństwo, nominalnie

R‘—

1‘ Soren Kierkegaard, Chwila, [wz] Soren Kierkegaard, Okruchy filozoficzne. Chwi-

Ia, przeł. K. Toeplitz, Kęty, Wydawnictwo Marek Derewiecki, 2011, s. 133.


15 James Collins, The Mind of Kierkegaard, Chicago, Regnery Co., 1953, s. 171.

16 ..Czym jest chrześcijaństwo? Chrześcijaństwo jest cierpiącą prawdą, czyli nau-

ką, że prawda musi cierpieć na tym świecie. Lecz również teraz musisz pozo-
Stawać w tym życiu (bo za inne życie ja ci ręczę) moim naśladowcą w pragnieniu

Ciel'Pienia za prawdę. Patrz, to jest chrześcijaństwo” - Soren Kierkegaard, O chrze-


ścijańsmie, dz. cyt., NB 17: 61 (Papirer,X2 A 635), s. 300.
118 KONRAD SZOCIK

chrześcijańskie, posiada niewielką wiedzę”. Wiedza w tym kontek-


ście nabiera specyficznego znaczenia i nie oznacza teoretycznej zną-

jomości chrześcijaństwa, ale świadomość konkluzji wynikających


z faktu bycia chrześcijaninem, to znaczy życia gotowego do poświę~

cenia i cierpienia.

Dostrzegając dychotomię między chrześcijaństwem autentycz-


nym a chrześcijaństwem pozornym, wynikającą również z braku

wiedzy na temat prawdziwej natury chrześcijaństwa, ale także


z kulturowego braku zainteresowania metafizyczną refleksją, Kier-

kegaard doszedł do radykalnej i bezkompromisowej konkluzji.


W swojej ocenie współczesnego, pozornie chrześcijańskiego świata

wskazywał, że tylko w przypadku nieistnienia Boga model chrze-


ścijaństwa oficjalnie propagowany jest prawdziwy, a my „wszyscy
jesteśmy chrześcijanami“. W ten sposób Kierkegaard dawał czy-
telnikowi do zrozumienia, że niemożliwe jest pogodzenie istnienia

Boga i prawdy o Bogu, opisanej szczególnie w Nowym Testamencie,


z prawdziwym sądem o istnieniu chrześcijaństwa we współczesnym

świecie. W konsekwencji, albo istnieje Bóg, a wtedy współczesnych

Kierkegaardowi wyznań chrześcijańskich nie można uznać za chrze-


ścijańskie, albo - jeżeli przypisują one sobie status prawdziwych
- wówczas Bóg nie może istnieć, a objawiona przez niego prawda

o chrześcijaństwie okazałaby się fałszem. Przekonanie to Kierke-

gaard opierał szczególnie na utożsamieniu chrześcijaństwa z cier-


pieniem. Przyznanie statusu prawdziwości modelowi chrześcijań-
stwa, który realizowany jest w kulturze europejskiej, również na

płaszczyźnie religijnej dążącej do wyrugowania cierpienia, możli-


we byłoby tylko przy zakwestionowaniu prawdziwości wizji chrze-

ścijaństwa przedstawianej w Nowym Testamencie. Jeżeli chrześci-


jański model egzystencji stał się nie tylko powszechny, ale przede
wszystkim łatwo osiągalny, to status prawdziwości i uczciwości tak

17 Soren Kierkegaard, Journals and Papers, dz. cyt., tom V, 5962, Papirer, VII

A 222, s. 361.
18 Soren Kierkegaard, Journals and Papers, dz. cyt., tom VI, 6307, Papirer, XI

A 37, s. 88—89.
KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 119

Boga, jak i Nowotestamentowego przekazu stał się nie tylko pro-


blematyczny, ale nawet wątpliwy; jeżeli chrześcijaństwo oficjalne
miałoby zostać uznane za wzorcowe, w uzasadniony sposób kon-
tynuujące dziedzictwo Pisma Swiętego: „Gdyby się okazało, że jest
inaczej - gdyby to, co rozumiemy przez bycie chrześcijaninem odpo-
Wiadało naprawdę [realnemu] byciu chrześcijaninem: kim wówczas

jest Bóg na niebie? On jest najśmieszniejszą istotą, jaka kiedykol-


wiek żyła, a jego książka - najśmieszniejszą z tych, jakie kiedykol-

wiek ujrzały światło dzienne: niebo i ziemię poruszyć (jak to czyni

swoimi słowami), grozić piekłem, wiecznymi karami, aby osiągnąć

to, co my rozumiemy przez bycie chrześcijaninem (a przecież jeste-

śmy prawdziwymi chrześcijanami!) - nie, czegoś tak śmiesznego


jeszcze nigdy nie było!”19
Kierkegaard uważał, że niemożliwe jest istnienie różnych wersji
chrześcijaństwa i gradacja w ramach chrześcijańskiej egzystencji.
Zniesienie iluzorycznego przekonania o powszechnym realizowa-

niu prawdziwego chrześcijaństwa we współczesnej Kierkegaardowi

kulturze było jednym z jego głównych polemicznych zadańm. Jed-

ną z przyczyn umacniających krytykę oficjalnego chrześcijaństwa

było powiązanie prawdy 2 jednostkowością i uznanie tłumu, tego,


co masowe i powszechne, za uosobienie nieprawdy”. Tylko jednost-

kowość może stanowić podstawę dla prawdziwie chrześcijańskiej

egzystencji - która, ze względu na towarzyszące jej cierpienie, zgor-


szenie i lęk - jest trudno osiągalnym stadium egzystencji i na pew-

no, wbrew tendencjom współczesnego oficjalnego chrześcijaństwa,

nie jest zjawiskiem masowym.

"-
19 Soren Kierkegaard, Chwila, dz. cyt., s. 181.

2° Soren Kierkegaard, Journals and Papers, dz. cyt., tom V, 6415, Papirer, X1

A 406, s. 163.

21 James Collins, The Mind of Kierkegaard, dz. cyt., s. 185.


120 KONRAD SZOCIK

Krytykę chrześcijaństwa dokonaną przez Kierkegaarda uznaję


w równej mierze za krytyczną zarówno wobec protestantyZmu, jak

i rzymskiego katolicyzmu. Ocena ta jest do dzisiaj niejednoznacz-

nie interpretowana, a stanowiska na ten temat, również w Polsce, są

podzielone. W jednym z ostatnich artykułów poświęconych filozofii


Kierkegaarda, pod tytułem Sorena Kierkegaarda sąd nad Marcinem Lu-
trem i luteranizmem, Antoni Szwed w konkluzji stwierdza, że Kierke-

gaard „był raczej zwolennikiem kształtowania współczesnego prote-


stantyzmu wedle wzorów katolickich niż reformowania katolicyzmu
na modłę protestancką”? Mimo uzasadnienia tej oceny stosownymi

wypowiedziami Kierkegaarda, w niniejszym artykule prezentuję od-


mienne stanowisko, powołując się na pewne, uznawane przeze mnie

za fundamentalne, filozoficzne zasady i założenia Kierkegaarda

oraz sposób rozumienia relacji między Bogiem i człowiekiem, które

- w moim przekonaniu - wykluczają możliwość uzasadnienia ñlo-

zoñcznej sympatii Kierkegaarda dla katolicyzmu przede wszystkim,


a W mniejszym stopniu również dla protestantyzmu.

Przekonanie to opieram przede wszystkim na Kierkegaardiań-

skim utożsamieniu wzorcowego chrześcijaństwa z doznawaniem

cierpienia i prześladowaniem, które mają tak permanentny, jak


i konstytutywny charakter, nie będąc jedynie przypadkowo do-

świadczanymi stanami”. Teologiczne i ñlozoñczne fundamenty


Kierkegaardiańskiego projektu zdają się prowadzić ku takiej wizji
chrześcijaństwa, w której utrzymywanie związków ze światem, za-
chowywanie zgodności postępowania z naturalnymi pobudkami
i namiętnościami stanowiłoby o zaniechaniu chrześcijaństwa”. Ta-

kie chrześcijaństwo nie byłoby nawet pogaństwem, ponieważ straci-

łoby swoją autentyczność. W tym sensie nie interpretuję prOPOZYCli


Kierkegaarda w kategoriach pozytywnej bądź negatywnej oceny CZY

H Antoni Szwed, Sorena Kierkegaarda sąd nad Marcinem Lutrem i luteranizmemn


i
Roczniki Filozoficzne, 2013, Tom XLI, nr 3, s. 123.
23 Soren Kierkegaard, Chwila, dz. cyt., s. 216 i następne.

24 Tamże, s. 173.
KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 121

to wyznań protestanckich, szczególnie luteranizmu, czy katolicy-

zmu. Uważam, że Kierkegaard negatywnie oceniał wszystkie zmsty-

tucjonalizowane formy chrześcijaństwa, postulując w zamian Ideę


jednostkowego naśladowania Jezusa.
Dlatego Kierkegaard znajdował się zarówno poza protestanty-
zmem (szczególnie, w jego kontekście, luteranizmem), jak i rzym-

skim katolicyzmem, o czym świadczyć może krytyka obiektywności

jako potencjalnego sposobu realizowania chrześcijańskiej egzysten-


cji. Kierkegaard uważał, że chrześcijaństwu obce są kategorie takie,
jak powszechność, ogólność czy obiektywność, ponieważ prawdziwe
chrześcijaństwo „zawsze tylko oferuje się pojedynczej jednostce“.
Sprzeciw wobec obiektywności czyni z jego filozofii religii koncep-
cję kwestionującą zasadność tak luterańskiej, jak i katolickiej wi-
zji chrześcijaństwa. W tym świetle różnice W charakterze stopnia
i natury zinstytucjonalizowania chrześcijańskiej religijności są

nieistotne. Istotny pozostaje sprzeciw wobec przeniesienia egzy-

stencjalnego i eschatologicznego akcentu z jednostkowej, prywat-


nej odpowiedzialności na zewnętrzny autorytet, nawet, jeżeli ma
nim być nie tak potężna i zhierarchizowana instytucja, jak Kościół

Rzymskokatolicki, ale „zaledwie” określona tradycja odczytywania


Pisma Świętego, rozwijana w obrębie jednej z kilkuset protestanc-

kich denominacji.

Mimo tego wyraźnego sprzeciwu wobec obiektywnego zapośred-

niczenia tego, co musi pozostać zinternalizowane, James Collins

akcentował na gruncie Kierkegaardiańskiej interpretacji chrześci-

jaństwa możliwość realizowania religijnego stadium egzystencji


zaréwno w ramach kościoła, jak i w formie pozainstytucjonalnejzs.

Z jEdnej strony, twierdzenie to wymagałoby podkreślenia niezależ-

rlOści, pozostającej w kościelnych strukturach jednostki, ed kościo-


ła i nieuwzględnianie kościelnej drogi prowadzącej do zbawienia.

Chrześcijanin nie mógłby wówczas pokładać nadziei W oferowanych

X
25 Soren Kierkegaard, Nienaukowe zamykające post scriptum do „Okruchów filozo-

ñcznych", dz. cyt., s. 141.


ze James Collins, 'Ihe Mind of Kierkegaard, dz. cyt., s. 268.
122 KONRAD SZOCIK

przez kościół środkach mających zapewnić zbawienie, a jego rola We-

wnątrz instytucji sprowadzałaby się do formalnego udziału w pro-


cederze nieuznawanym przez niego za prawdziwy. Z drugiej Stro-

ny, możliwość realizowania chrześcijańskiej egzystencji wewnątrz


struktur kościoła wydaje się niekompatybilna z ñlozoñą Kierkegaar.

da. Kierkegaard, wprawdzie w odniesieniu do duchowieństwa, a nie

wszystkich wierzących postulował, aby uczciwy duchowny natych-


miast wystąpił z instytucji religijnej, ponieważ trwanie W niej jest

oszukiwaniem Boga i wyklucza uczciwość duchownego”. Postulat

ten można odnieść również do wszystkich chrześcijan, dla których

zapośredniczenie instytucjonalne jest przeszkodą, a nie pomocą


W drodze do prawdziwie chrześcijańskiego życia. Trwanie w insty-

tucji religijnej ze świadomością bądź jej szkodliwości, bądź nieuży-


teczności, a przynajmniej interpretacyjnej niezgodności z Kierke-

gaardiańskim wyobrażeniem o prawdzie chrześcijaństwa nie tylko


pozbawione byłoby sensu, ale przede wszystkim znosiłoby Kierke-
gaardiański postulat autentycznego, egzystencjalnego i moralnego
zaangażowania jednostki. Jednostka, szczególnie religijna nie może
realizować maksymy „zarówno, jak też” czy „do pewnego stopnia”,

ale musi wyrażać postawę „albo-albo”28. Wybranym przez Kierke-

gaarda egzystencjalnym „albo” stało się cierpienie i wyrzeczenie pro-


wadzące do utraty wszelkiego znaczenia W życiu doczesnym”. W tym
świetle trwanie W instytucji religijnej wyklucza autentyczne chrze-

ścijaństwo, co Kierkegaard podkreślał w odniesieniu do dychotomii


między prawdomównością Boga objawioną W Nowym Testamen-
cie a uzurpowaniem sobie prawa do prawdy przez chrześcijaństwo

zinstytucjonalizowane. Prawdziwą formą kościoła W autentycznym


chrześcijaństwie jest kościół walczący, a nie ustanowiony”. Wzorem

27 Soren Kierkegaard, Chwila, dz. cyt., s. 281.

28 Tamże, s. 159 inastępne.

29 Soren Kierkegaard, Journals and Papers, dz. cyt., tom VI, 6823, Papirer. X‘

A 663, s. 457.
3° Tamże, 6671, Papirer, X3 A 415, s. 346.
KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 123

dla walczącego kościoła, realizowanego na gruncie subiektywności,

nie zaś instytucji jest historyczny przykład życia J ezusa31.

W odniesieniu do eksponowanej ważności cierpienia, wyrzecze-

nia, opozycyjności wobec świata, każde ze zinstytucjonalizowanych,

historycznie ukonstytuowanych wyznań chrześcijańskich powinno


zostać odrzucone. W tym świetle raczej luteranizm niż katolicyzm

mógłby uchodzić za bliższy wzorcowemu modelowi ze względu na


zniesienie roli pośrednictwa instytucjonalnego. Kierkegaard wska-

zywał na antychrześcijańską, bo antydialektyczną rolę instytucji


religijnej, fundamentalnej szczególnie dla Kościoła rzymskokatolic-
kiego, uosabianej przede wszystkim przez papieża. Równocześnie
dostrzegał antydialektyczne dążenie do ustanowienia obiektywno-
ści również na gruncie protestantyzmu, ktéry odchodził od auto-

rytetu Biblii32. W Kierkegaardiańskiej interpretacji chrześcijaństwa


obiektywność jest podstawowym przeciwieństwem autentycznego
chrześcijaństwa. Pojęcie obiektywności, jak również realna obiek-
tywizacja prawdy religijnej historycznie i kulturowo jest uosabiana
przez instytucje religijne, przede wszystkim przez Kościół: „Obiek-

tywność w stosunku do chrześcijaństwa jest natomiast kategorią


wysoce niefortunną. Kto wyznaje obiektywne chrześcijaństwo i nic

ponadto, ten jest ea ipso poganinem, gdyż chrześcijaństwo jest spra-


wą ducha, subiektywności i tego, co wewnętrzne. Nie chcę zaprze-

czać, że teoria Kościoła jest obiektywna, lecz - na odwrót - za chwilę


to zilustruję. Jeśli jednak pojedynczy człowiek z olbrzymią żarliwo-

ścią pragnie osiągnąć zbawienie i chce się oprzec’ na istnieniu Ko-


ścioła to staje się śmieszny. Nie staje się śmieszny dlatego, że dzięki

żarliwości jest nieskończenie [silnie] zainteresowany (to jest właśnie

w niej pozytywne), ale staje się śmieszny dlatego, że obiektywność

jej i żarliwość są całkowicie heterogeniczne”33.

31 Matthew Held, The historical Kierkegaard. Faith or Gnosis, The Journal of

Religion, 1957 (October), Vol. 37, No. 4, s. 261. .


3’ Soren Kierkegaard, Nienaukowe Zamykajqce post scriptum do „Okruchów filozo-

ficznych", dz. cyt., s. 54-55.


33 Tamże, s. 62.
124 KONRAD SZOCIK

W ten sposób Kierkegaard ujawnił swój negatywny stosunek do

koncepcji zapośredniczania religijności za pomocą pozasubiektyw-


nych elementówi opierania dążenia do własnego zbawienia na poza-
jednostkowych czynnikach. Taka krytyka instytucjonalizacji religii,
również charakterystycznej dla Kościoła Rzymskokatolickiego jako

prawdopodobnie najbardziej zinstytucjonalizowanego i zhierarchi-


zowanego wyznania chrześcijańskiego, jest naturalną konsekwencją

Kierkegaardiańskiej subiektywizacji i prywatyzacji religii. Może rów-


nież być argumentem na rzecz tak antykatolickiego, jak i antylute-

rańskiego (w odniesieniu do luteranizmu, ale nie Lutra) wydźwięku


Kierkegaardiańskiego modelu prawdziwego chrześcijaństwa. Kry-
tykowana przez Kierkegaarda teatralizacja chrześcijaństwa, któ-
ra uczyniła ze współczesnego chrześcijaństwa scenę dla spektakli

właściwych teatrowi, dokonuje się na gruncie wszystkich głównych


wyznań chrześcijańskich, a szczególnie W obrębie katolicyzmu, jako
że zachował zniesione przez luteranizm obrzędy. Wzorzec religijny

propagowany przez Kierkegaarda zakładał skoncentrowanie się na

bezpośredniej, osobistej lekturze Biblii, na przeszkodzie której stał


przede wszystkim autorytet Kościoła. W luteranizmie brak instytu-
cji właściwych dla katolicyzmu został w negatywny sposób zrekom-
pensowany „Wiarą Ojców”, uświęcaniem, w kolejnych dekadach po
śmierci Lutra, pewnych interpretacji Biblii, które wypierały rozważa-

nia i wnioski wypływające z niczym niezapośredniczonej, prywatnej

lektury. W odniesieniu do luterańskiego kościoła duńskiego Kierke-


gaard postrzegał biskupa Mynstera jako orędownika „politycznej pe-
dagogiki”, która zredukowała chrześcijaństwo do wybranych godzin
tygodnia poświęconych oficjalnej religijności, obcej prawdziwemu
chrześcijaństwu“.
W świetle zarysowanych aspektów Kierkegaardiańskiej filozofii

religii możemy założyć, że jego sposób interpretowania chrześci-


jaństwa uderza nie tylko w luteranizm, ale również odrzuca pod-
stawy katolicyzmu opartego na autorytecie magisterium Kościoła,

3‘ Soren Kierkegaard, Journals and Papers, dz. cyt., tom VI, 6679, Papirer. X3

A 448, s. 349.
KIERKEGAARDIANSKA KONCEPCJA CHRZESCIJANSTWA LAD

to znaczy rozwijanej przez stulecia tradycji nauczania i interpreto-

wania prawd wiary. Charakterystyczne bardziej dla katolicyzmu niż

luteranizmu, obrzędowe i sakramentalne zapośredniczenie zostało

poddane przez Kierkegaarda druzgocącej krytyce przede wszystkim


w Chwili35. W tej samej Chwili Kierkegaard podkreślał wagę cier-

pienia i wyrzeczenia, utożsamiając chrześcijanina z męczennikiem


w kontekście opozycyjnego wobec natury s’wiata i człowieka charak-

tetu chrześcijańskiej egzystencji. Mimo że Kierkegaard krytykował

sekularyzację religii spowodowaną między innymi przez luteranizm


- który, w ocenie Kierkegaarda, miał zapoznać dychotomię między

wiecznością i doczesnością - pozytywnie oceniał zamysł Lutra prze-

konanego o konieczności zastąpienia pośrednictwa instytucji Ko-


ścioła osobową, prywatną relacją z Bogiem. W katolicyzmie relacja

ta zawsze pozostaje zapośredniczona i w pełni zostaje zrealizowana

tylko na drodze instytucjonalnej. Dlatego Kierkegaard przeciwsta-


wiał obiektywizm „papizmu” subiektywnemu „przyswojeniu” prak-

tykowanemu przez Lutra“. W kontekście tego porównania dwóch


wyznań chrześcijańskich uważam, że - w odniesieniu do ideowych
podstaw, a nie partykularnych cech - nie można utrzymać przeko-
nania o pozytywnej ocenie katolicyzmu przez Kierkegaarda jako wy-

znania bliższego jego wzorcowemu rozumieniu chrześcijaństwa.

Kierkegaard dążył do zdystansowania się wobec już istniejących wy-


znań chrześcijańskich. Realizując Lessingowskie pragnienie poszu-

kiwania prawdy bardziej niż jej posiadania, Kierkegaard korzystał


Z rozwiązań zaproponowanych przez Lutra, który - podobnie jak

trzy stulecia później Kierkegaard — wystąpił z radykalną i bezkom-


promisową krytyką zastanego porządku. Luter, podobnie jak Kierke-
gaard, opowiadał się za powrotem do źródeł i oczyszczeniem religii

35 Patrz: Soren Kierkegaard, Chwila, dz. cyt., passim.

35 Soren Kierkegaard, Nienaukowe zamykające post scriptum do „Okruchów filozo-

licznych'. dz. cyt., s. 373.


126 KONRAD SZOCIK

chrześcijańskiej. Kierkegaard W pewnym sensie powtórzył drogę


Lutra, a nawet zaakceptował przygotowane przez mego rozw1ąza-
nia. Za fundamentalne elementy chrześcijaństwa uznał, w ślad za

Lutrem, wiarę, czyny miłości oraz gotowość do znoszenia prześla-


dowań tak za wiarę, jaki za uczynki miłości. Ten Luterański wzorzec

przeciwstawiał wypaczonej, a właściwie zniesionej przez współcze-


sny luteranizm, szczególnie duński kościół kierowany przez biskupa

Mynstera, religijnej praktyce”.


Krytykując explicite duński kościół, Kierkegaard miał na uwa-
dze między innymi charakterystyczne dla protestantyzmu upań-

stwowienie religii. Uważam, że ta krytyka państwowego charakte-

ru chrześcijaństwa w Danii nie może być traktowana W kategoriach

wyłącznego ataku na protestantyzm. Mimo apaństwowego statusu


katolicyzmu, katolicyzm być może W jeszcze większym stopniu po-
wiązał jednostkę ze zmysłowością, materią ijej naturalnymi popęda-
mi, a świadomość tego faktu skłoniła Kierkegaarda do uznania kato-

licyzmu za winnego uczynienia z chrześcijaństwa ,,krélestwa z tego


świata”. To zniesienie granicy między sferą wieczną i doczesną koli-

dowało z podkreślaną przez Kierkegaarda konieczną odmiennością

chrześcijaństwa od świata i człowieka. Dlatego Kierkegaardiański


projekt religijny wydaje się być uwolniony zarówno od luterańskiej,
jak i przede wszystkim katolickiej wizji chrześcijaństwa, ale inspi-
rowany luterańskim zniesieniem ważności pośrednictwa instytucji,

a tym samym zwrócony ku interpretacji jednostkowej, egzystencjali-

stycznej, W której jednostka sama ponosi odpowiedzialność za swoje


wybory.
Jeżeli dla Kierkegaarda kościelne nabożeństwa są jedynie „tea-

trem", tO ta teatralizacja jest domeną zarówno katolicyzmu, jak i lu-

teranizmu, mimo że radykalna krytyka explicite zwrócona jest przede


wszystkim przeciw temu ostatniemu. Kierkegaard podkreślał, że
„tak zwane chrześcijańskie kościoły fałszują chrześcijaństwo przez

jego łagodzenie”, iWSkazywał' że d°tYCZY tO „tak zwanych kościołów

'7 Soren Kie k d .

A249, s. 337. ' 8333r . Journals and Papers, dz. cyt., torn VI, 6653. Papxrer. X'
KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 127

chrzesc1jansk1ch, szczególnie w protestantyzmie, szczególnie W Da-


nii"38. Właściwością protestantyzmu wzmacniającą krytykę Kier-

kegaarda był państwowy charakter wyznań protestanckich, ktéry


z natury czynił je zsekularyzowanymi. Ale krytyka obiektywności

religii, istniejąca niezalezme od jej państwowej legitymizacji, doty-


czy w równej mierze katolicyzmu zapośredniczającego zbawienie

jednostki W tym, co zewnętrzne. Słowa Kierkegaarda, podkreślające


„zafałszowanie chrześcijaństwa przez tak zwane chrześcijańskie ko-

ścioły”, stanowią deklarację nie wskazującą wyjątków, a uzasadnia-


ną odniesieniem do prymatu jednostkowości i subiektywności oraz

prywatnej relacji jednostki z Bogiem. Relacja taka nie może zostac’


zinstytucjonalizowana, a jej związek z cierpieniem sprawia, że pozo-
staje obca tak dla katolickiej, jak i protestanckiej, szczególnie lute-
rańskiej denominacji.

Obok podkreślania wagi cierpienia, wyrzeczenia, jak i ryzyka zgor-

szenia dla Kierkegaarda istotnym elementem chrześcijaństwa było

posłuszeństwo Bogu39. Maksymalistyczne zinterpretowanie Nowe-


go Testamentu, wzmocnione ważnością przypisywaną posłuszeń-
stwu uczyniło z Kierkegaarda rzecznika modelu chrześcijaństwa

alternatywnego dla współczesnej kultury. Uzasadniało też ocenę


dokonaną przez Kierkegaarda, który uznał oñcjalne chrześcijań-
stwo za zjawisko przenoszące prawdziwe chrześcijaństwo do este-

tycznego stadium egzystencji. To zestetyzowane chrześcijaństwo


uznaje prawdziwych chrześcijan, to znaczy apostołów i świadków
prawdy, za fanatyków“. Kierkegaard demaskował hipokryzję, ale
ilęk współczesnego, chrześcijańskiego świata, który eliminując cier-
pienie i czyniąc chrześcijaństwo zgodnym ze światem i naturalnymi
skłonnościami człowieka, zaklasyñkował elementy przypominające

3° Tamże, 6912, Papirer,XI1 A 559, s. 532.

39 Tamże, 6356, Papirer, X1 A 138, s. 124.

4° Tamże, 6466, Papirer, X1 A 617, s. 188.


128 KONRAD SZOCIK

o innym wyobrażeniu wzorcowego modelu chrześcijaństwa jako nie-

normalne, błędne bądź fanatyczne.


Mimo tych niesprzyjających czynnikéw i stałego oporu otacza-

jącego świata, Kierkegaard pozostał wierny przekonaniu o eksklu-


zywistycznym charakterze chrześcijaństwa. Co więcej, Kierkegaard
zakwestionował sensowność powszechnego nauczania i propagowa-

nia chrześcijaństwa, szczególnie W konfrontacji z hedonistycznymi

i naturalistycznymi ludzkimi skłonnościami, niezgodnymi z Kierke-

gaardiańskim wyobrażeniem o chrześcijaństwie“. Analizując współ-


czesne chrześcijaństwo przez pryzmat kultury i społeczeństwa,

Kierkegaard główną odpowiedzialność za zniekształcenie chrześci-


jaństwa przypisał duchowieństwu, którego celem miało być złago-
dzenie wymogu egzystencjalizacji chrześcijaństwa i zastąpienie wy-

magającej praktyki teorią i nauczaniem”.


Kierkegaard w pracach opatrywanych autorstwem pseudonimo-
wego Johannesa Climacusa występował w obronie autentycznego

chrześcijaństwa (Kristendom), demaskując jego zdradę dokonaną


przez oficjalne chrześcijaństwo (Kristenheden)43. Ilustracją Kierke-

gaardiańskiego przekonania o współczesnym zapoznaniu i zafał-


szowaniu prawdziwego wzorca jest zarówno przeciwstawianie Kri-

stendom - Kristenheden, ale również wskazywanie na - historycznie

dokonaną, ale i stale dokonującą się współcześnie - zdradę moral-


nych ideałów Jezusa przez nominalnych jedynie chrześcijan. W tym
kontekście celem Kierkegaarda było podkreślenie wagi konieczno-

ści wprowadzenia prawdziwego chrześcijaństwa do współczesnego,

chrześcijańskiego świata“, ponieważ to autentyczne chrześcijaństwo


zostało już zniesione“. To wprowadzenie na nowo miało być przy-

wróceniem tego, co zostało nie tyle utracone, ile zniszczone i zmar-


nf
ginalizowane ze względu na swoją radykalność. Jednym z podstawo-
wych środków służących znoszeniu autentycznego chrześcijaństwa

41 Tamże, 6469, Papirer, X1 A 644, s. 189-190.

42 Tamże, 6521, Papirer,X2 A 157, s. 241.

‘3 Tamże, 6523, Papirer, X2 A 163, s. 244.

‘4 Tamże, 6571, Papirer, X2 A 345, 5.272.

‘5 Tamże, 6632, Papirer,X3 A 152, s. 323.


KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 129

była popularyzacja interpretacji obiektywistycznej, która wyparła


koncepcję jednostkowej egzystencjalizacji prawdy chrześcijańskiej.
W ocenie Kierkegaarda tylko „subiektywność, wewnętrzność jest

prawdą”? Dlatego filozoficzne interpretacje chrześcijaństwa zakwe-


stionował jako próby mediacji, godzenia przeciwieństw i redukowa-

nia paradoksalności. Podobnie jak mediacja dla ñlozoñi, tak paradoks

dla chrześcijaństwa stanowi jego istotę, która Sprzeciwia się media-

cji”. Analogicznie instytucje religijne również można postrzegać


jako formy mediacji, próby zarówno zrozumienia, ale i przyswojenia
treści religijnych, które są niezrozumiałe, paradoksalne, a także obce

ludzkiej naturze. Instytucjonalizacja chrześcijaństwa miała służyć


zarówno przyswojeniu prawd religijnych, jak i pogodzeniu człowie-

ka ze sferą wieczności. Zawsze jednak minimalizowała bezpośredni

charakter relacji wierzącego z Bogiem, tak istotny dla Kierkegaarda

iluterańskiej, nie zniekształconej jeszcze, interpretacji chrześcijań-


stwa. W tym świetle Kierkegaardiańską krytykę historycznego zapo-

średniczenia chrześcijaństwa przez instytucje można uznać za pole-

mikę z ustanawianiem mediacji, która w równej mierze zachodzi tak


w filozofii, jak i praktyce życia religijnego.

Odrzucenie mediacji zostaje uzasadnione nie tylko krytyką

obiektywności, ale także przekonaniem Kierkegaarda o związku wia-


ry religijnej z ryzykiem i niepewnością”. Filozoñczna interpretacja

chrześcijaństwa, nie tylko Heglowska, ale również rzymskokatolic-


ka, oparta na filozofii tomistycznej, jest nie tylko wyrazem mediaty-
zowania przeciwieństw, ale również dążeniem do nadania pewności

i gwarancji temu, co ze swojej natury, w ocenie Kierkegaarda, musi

być naznaczone egzystencjalnym ryzykiem i Właśnie niepewno-


ścią. Jeżeli odniesiemy Kierkegaardiański model chrześcijaństwa
do filozoficznych podstaw luteranizmu i katolicyzmu, wyznaniem

4‘5 Soren Kierkegaard, Nienaukowe zamykające post scriptum da „Okrucháw filozo-

ficznych", dz. cyt., s. 287.


‘7 Nelly Viallaneix, Kierkegaard et la parole de Dieu, Paris, Librairie Champion,

1977, s. 275.
"3 Raoul Hoffmann, Kierkegaard et la certitude religieuse. Esquisse biographique et

Critique, Geneve, Romet, 1907, s. 106.


130 KONRAD SZOCIK

bliższym poglądom Kierkegaarda W kontekście sposobu rozumie-


nia roli ñlozoñi jest luteranizm. Katolicyzm znosi paradoksalność,

przybliża sferę Wieczności sferze doczesności, czyni poznanie Boga


nie tylko możliwym, ale i zrozumiałym. Podejście to sprzeciwia się

filozoficznym i religijnym intuicjom Kierkegaarda, podkreślającego


W sposób charakterystyczny dla egzystencjalizmu niepewność, ry-

zyko, paradoksalność, a nawet nonsensowność, z punktu widzenia


zarówno filozofii, jak i tendencji życia doczesnego.

Radykalność stanowiska Kierkegaarda sprawia, że nie może zo-


stać pogodzone z alternatywnymi, historycznie popularnymi in-

terpretacjami chrześcijaństwa. O zasadniczej odmienności stanowi


Kierkegaardiańskie rozumienie prawdy religijnej, która W rozwija-
nym przez Kierkegaarda paradygmacie musi zostać zegzystencjali-

zowana, nie zaś poznana („Prawda nie polega na poznaniu prawdy,

ale na byciu prawdą”49). W tym kontekście dyskusyjny pozostaje

status prawdy W ramach wyznań chrześcijańskich. Czy rzymski ka-

tolicyzm i luteranizm koncentrują się bardziej na poznaniu, czy na


stawaniu się prawdą? Kierkegaard krytykował oddzielanie poznania

prawdy od bycia nią, a krytykując współczesne sobie chrześcijań-


stwo, wskazywał przede wszystkim na brak chrześcijańskiej praktyki

i egzystencjalnych konsekwencji nominalnie podzielanych wierzeń.

Zarówno katolickie odniesienie do instytucji i stanowionych przez

nią obrzędów, jak1 luterański autorytet przypisywany czy to Pismu


Świętemu, czy jedyniejego wybranym interpretacjom, jeżeli nie po-
ciąga za sobą praktycznego naśladowania Jezusa, nadal pozostaje na
poziomie znajomości, poznania prawdy, ale jest daleki od autentycz-
nie chrześcijańskiego stawania się prawdą.

Kierkegaard zaréwno W XIX wieku, jak i dzisiaj jest nadal inspirują-


cym myślicielem W zakresie ñlozoñi religii, teologii i szeroko poję-

tej refleksji o religii. Jest jednym z nielicznych myślicieli, ktérzy są

‘9 Matthew Held, The historical Kierkegaard. Faith or Gnosis, dz. cyt., s. 260.
KIERKEGAARDIAŃSKA KONCEPCJA CHRZEŚCIJAŃSTWA 131

równie chętnie czytani zarówno przez ateistów i antyklerykałów, jak

i gorliwych chrzesc1j an zainteresowanych odrodzeniem się chrześci-

jaństwa. Kierkegaard uzasadnia prywatyzację religii W kulturze zse-


kularyzowanej czy nawet postsekularnej nie pluralizmem światopo-
glądowym, ale zamysłem samego Jezusa, który nie chciał Kościoła,
lecz tylko wiernych naśladowców. Kierkegaardiańskie rozważania

o naturze współczesnego chrześcijaństwa, stale konfrontowane

z Nowotestamentowym wzorcem, który Kierkegaard uczynił swoim

ideałem, zdradzają również charakter kultury, jak i naturę człowie-


ka. Kierkegaard demaskuje dwuznaczność, obłudę, lęk przed prawdą

i byciem autentycznym.

Na uwagę zasługuje odwaga Kierkegaarda, bezkompromisowość

i pewność W głoszeniu własnej Wizji chrześcijaństwa. Być może jest

to znacznie trudniejsze, niż postulowanie określonego modelu po-

litycznego czy etycznego. W przypadku propagowania własnego ro-


zumienia religii specyficznym zagrożeniem jest możliwość oskarże-

nia bądź o fanatyzm (na co Kierkegaard wskazywał W Dziennikach),

bądź o szaleństwo, bądź o uzurpowanie sobie prawa do wyjątkowych


przywilejów W określaniu prawdy religijnej. Mimo tego ryzyka Kier-
kegaard miał odwagę nie tylko ukazać zafałszowanie i odejście od
Nowego Testamentu, ale stale podkreślać i przypominać ten model
chrześcijaństwa, który - na gruncie typowo luterańskiego ideału
osobistej lektury Biblii - uznawał za prawdziwy.

You might also like