Professional Documents
Culture Documents
Historyczne Bitwy 085 - Naseby 1645, Jarosław Wojtczak PDF
Historyczne Bitwy 085 - Naseby 1645, Jarosław Wojtczak PDF
JAROSŁAW WOJTCZAK
NASEBY 1645
i handlu.
obyczaje w sposobie życia i gospodarowania . Wielu przed-
stawicieli starej szlachty pozostało wiernych dawnej feudalnej
wierze katolickiej. Pozostali gorliwie popierali panujący Kościół
anglikański i jego episkopalną organizację.
Drugą grupę stanowiła nowa szlachta (gentry), króra po
rzuciła dawne formy produkcji towarowej, czynnie uczest
nicząc w handlu i przemyśle. Zamieszkiwała ona głównie
rejony rozwinięte gospodarczo, gdzie stosunki kapitalistyczne
powstawały wcześniej i szybciej. Znaczne wpływy wśród
nowej szlachty osiągnął purytanizm, który jako nowa ideologia
religijno - społeczna formułowała zasady rozwijającego się ka-
pitalizmu i zakładał walkę z feudalizmem we wszystkich jego
postaciach.
Bezpośrednim skutkiem polityki mobilitowania bogatszych
właścicieli gruntów, sprzedaży ziem królewskich i handlu
tyrułami arystokaratycznymii był znaczny wzrost liczebny
stanu szlacheckiego. Było to możliwe głównie dzięki konfiska-
cie ogromnych dóbr kościelnych dokonanej przez Koronę w okre-
się reformacji kościelnych. Olbrzymia ich większość jeszcze za
Tudorów, została sprzedana prywatnym właścicielom. Rządy
Stuartów, prowadziły wyprzedaż dziedzicznych dóbr królews-
kich i dawnych kościelnych. Wiele z nich trafiło do rąk
przedstawicieli średniej burżuazji, którzy poprzez kupno
ziemi zasilili szereg gentry. W rezultacie w okresie poprze-
dzającym rewolucję klasa właścicieli ziemskich w Anglii
wzrosła trzykrotnie.
Najwięcej na tych transakcjach zyskali przedstawiciele
gentry. Od ckońca XVI w. w ich ręce zaczęły przechodzić
także dobra należące do arystokracji rodowej, kupione wcześ
niej od Korony lub stanowiące jej dziedziczną własność. Było
to skutkiem ogólnego kryzysu nobility, spowodowanego
upadkiem średniowiecznego systemu dochodów z renty feudal
nej. Kryzysu dawnych feudałów dopełnił zmiany w sztuce
i technice wojennej, które doprowadziłu do obniżenia wartości
jazdy rycerskiej, i wzrost tendencji absolutystycznych dworu.
Monarchia Tudorów i pierwszych Stuartów, likwidując ten
dencje odśrodkowe wśród możnowładców, w znacznym stop-
niu przyczyniła się do upadku znaczenia dawnej arystokracji
feudalnej. Załamanie gospodarcze najwyższej warstwy nobility
doprowadziło bezpośrednio do zmniejszenia liczby najwybit
niejszych rodów angielskich. W ciągu stu lat od 1559 do 1659 r.
wygasło w Anglii ponad 40% wielkich rodów arystokratycz
nych. Równocześnie jednak, dzięki szczególnej polityce handlu
tytularni, ogólna liczba arystokracji angielskiej znacznie się
powiększyła.
Sprzedaż monopoli, grzywny i nowe podatki, które zna
cznie zwiększyły niezadowolenie ludności, niewiele po
prawiły stan finansów królewskich. Budżet Korony pod
koniec lat trzydziestych XVII w. wciąż cierpiał na chroniczny
deficyt. Dług państwowy wzrósł z 700 000 w 1617 r.
do ponad 1 000 000 w 1629 r. i doszedł do 1 200 000
funtów szterlingów w 1635 roku. Rząd próbował rekom
pensować go wierzycielom za pomocą nadań ziemskich,
przyznawania urzędów, dożywotnich rent itp.
Deficyt skarbu państwa za panowania Karola I był wynikiem
nie tylko rozrzutności króla i wzrostu wydatków dworu, ale
również zmniejszenia się dochodów Korony, zwłaszcza z tytułu
cel handlowych i renty feudalnej. Początek rządów Stuartów
obiegi się z okresem inflacji, spowodowanej napływem szla-
chetnych kruszców z Ameryki i równie cennych korzeni
z Dalekiego Wschodu. Co gorsza, na przełomie lat trzydzies
tych i czterdziestych XVII w. w Anglii doszło do poważnego
kryzysu ekonomicznego. Zastój w przemyśle i handlu, który
nastąpił po krótkim okresie ożywienia gospodarczego na
początku lat trzydziestych, spowodowany był m.in. przypad
kową i nieudolną polityką rządu angielskiego w dziedzinie
gospodarki oraz niepohamowanym handlem patentami i mono
polami. W wyniku rozpowszechnienia monopoli zaczął pod-
Upadać przemysł, rosła drożyzna, a wśród drobnych przemys
łowców, rzemieślników i robotników najemnych zaczęło się
szerzyć bezrobocie. W 1640 r. powołani do zbadania przyczyn
kryzysu komisarze królewscy specjalnie podkreślali w swym
sprawozdaniu negatywne skutki konkurencji zagranicznej
i nadmiernie rozwiniętego systemu pośrednictwa przy sprze
daży towarów, celowo zatajając dane o szkodliwej działalności
monopoli i ograniczeniach wolności handlu.
Szczególnie dotkliwy stał się kryzys w przemyśle sukien
niczym, spowodowany wojną trzydziestoletnią i ogólnym
pogorszeniem koniunktury handlowej w całej Europie Za
chodniej. Produkcja sukna w Anglii spadla w tym czasie
o połowę w porównaniu z ostatnimi latami rządów elżbietań-
skich. W latach czterdziestych XVII w. pogorszenie warunków
w przemyśle wełnianym stało się przyczyną licznych powstań
w większych ośrodkach sukiennictwa skoncentrowanych we
wschodniej części kraju, głównie w hrabstwach York, Norfolk,
Suffolk i Essex.
Na zastój w przemyśle i handlu wpływała także konkurencja
dobrze rozwiniętej Holandii, której rząd Karola I nie umiał się
przeciwstawić. Szczególnie groźna była ona w dziedzinie
produkcji i eksportu sukna. Rozwój holenderskiego przemysłu
wełnianego i operatywność floty niderlandzkiej stały się
poważnym zagrożeniem dla sukiennictwa angielskiego. Ry
walizacja angielsko-holenderska na tym tle obfitowała w zat
argi i konflikty, które niejednokrotnie prowadziły do otwartej
wojny. Niderlandy, w okresie elżbietańskim najważniejszy
sojusznik w walce z Hiszpanią, stały się w pierwszej połowie
XVII w. jednym z największych wrogów Anglii na arenie
międzynarodowej.
Niezadowolenie znacznej części społeczeństwa z rządów
Stuartów pozostawało w ścisłym związku z problematyką
religijną. Źródłem tego niezadowolenia była przede wszystkim
działalność zwierzchnika Kościoła anglikańskiego Williama
Lauda (od 1628 r. biskupa Londynu, a od 1633 r. arcybiskupa
Canterbury). Po śmierci Buckinghama, zamordowanego
w 1628 r., Laud stał się faktycznie pierwszym ministrem
Karola I i jego głównym doradcą w dziedzinie polityki
finansowej i religijnej. Dążąc do stworzenia trwałych finansów
państwowych, narzucał metodami feudalno-biurokratycznymi
wyzysk finansowy i decydował o fiskalnym charakterze
polityki rządu. Jednocześnie jako prymas Kościoła anglikań-
skiego starał się uczynić z niego jednolitą, ściśle zbiuro-
krayzowaną instytucję w rękach królewskich. Znalazło to
odbicie w organizacji hierarchii kościelnej, wzmocnieniu
władzy biskupów i ich kontroli nad parafiami oraz w jed
nolitości kultu. Celem polityki Lauda było stworzenie silnego
koscioła, który miał być posłusznym narzędziem władzy
królewskiej i główną podporą absolutnej monarchii Stuartów.
Laud i podległe mu duchowieństwo uczyło posłuszeństwa
i lojalności wobec Korony. Jednocześnie tępiło wszelkie
odstępstwa od doktryny anglikańskiej, posługując się nierzadko
metodami policyjnymi. Ze szczególnym okrucieństwem prze
śladowano purytanów, widząc w nich głównych wrogów
Kościoła i króla. Tępiąc purytanów osłabiono zarazem nacisk
na katolików. Polityka Lauda zbliżała Kościół anglikański
bardziej do katolicyzmu, a oddalała od tradycji protestanckiej.
Nic dziwnego, że wielu purytanów wierzyło, że walka z par-
lamentem i fiskalna polityka dworu są dziełem „kliki papistów
skupionych wokół króla, których celem jest obalenie praw
dziwej wiary i praw Anglii”3. W środowisku niechętnym
Karolowi I dość powszechnie wyrażano przekonanie o istnieniu
na dworze spisku katolickiego i wątpliwości co do pobożności
króla „otoczonego złymi ludźmi”.
W warunkach zastoju gospodarczego i prześladowań religij
nych znaczna część bogatej burżuazji zaczęła emigrować za
granicę wraz ze swoim kapitałem. Wielu purytanów wyjeż
dżało do Ameryki, szukając tam lepszych warunków do życia.
Emigracja do kolonii amerykańskich przybrała pod koniec lat
trzydziestych takie rozmiary, że rząd Karola I zabronił na
pewien okres wyjazdów z Anglii do Ameryki. Mimo to tylko
w latach 1630-1640 do Ameryki przesiedliło się ponad 80 000
3 M. Ashley, The Battle of Naseby and the Fall of King Charles I, St.
drugiej połowy XIV w. ustalił się istniejący do dziś podział na wyższą Izbę
Lordów (House of Lords), w której zasiadają parowie dziedziczni i dożywotni,
których liczba jest nie określona, oraz niższą Izbę Gmin (House of Commons),
w której zasiadają wybieralni przedstawiciele hrabstw i miast.
sprawy następstwa tronu, stosunku rządu do katolików i pury-
tanów, ustalania subsydiów parlamentarnych, a szczególnie
sprzedaży monopoli handlowo-przemysłowych. Oprócz tego
parlament protestował wielokrotnie przeciwko ingerencji rządu
w wybory parlamentarne i żądał unieważnienia mandatów
uzyskanych przez posłów będących jawnymi marionetkami
w rękach stronnictwa dworskiego.
Opozycja przeciwko absolutystycznym rządom Tudorów
przybrała pod koniec XVI w. formę religijną. W kraju zaczął
się rozwijać nowy ruch społeczno-religijny, zwany purytaniz-
mem2. Purytanami nazywano w Anglii protestantów, zwolen
ników kalwinizmu, niezadowolonych z wyników reformy
religijnej przeprowadzonej w połowie XVI stulecia. Purytanie
uważali, że miała ona charakter połowiczny, a Kościół
anglikański zatrzymał się w połowie drogi między katolicyz
mem a protestantyzmem. Krytykowali na wpół papieski
charakter episkopatu anglikańskiego i jego zależność od dworu,
decydującego o obsadzie stanowisk biskupich. Ponadto wy
stęp o w al i przeciwko zachowaniu znacznej części kościelnej
własności ziemskiej i występowaniu licznych elementów
katolicyzmu w kulcie i obrzędach religijnych.
Purytanizm formułował nie tylko żądania przebudowy
organizacji kościelnej i dostosowania jej do burżuazyjnej
formy rozwoju kraju, ale wyrażał także nowy światopogląd
i określone dążenia polityczne epoki wczesnego kapitalizmu.
Potępiał stary, feudalny sposób życia w ,,lenistwie, zbytku,
wyuzdaniu i zepsuciu moralnym”, przeciwstawiając mu kult
życia bogobojnego, pracowitości, dyscypliny, umiarkowania
i gromadzenia bogactw.
Purytanizm nie był ruchem jednolitym. Już pod koniec XVI w.
podzielił się na tle stosunku do form nowej organizacji
kościelnej na kilka odrębnych nurtów. Najbogatsza część
purytanów, głównie przedstawiciele bogatego mieszczaństwa
i najzamożniejszej części gentry, utworzyła umiarkowany
2 Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa purus (ang. Pure), czyli „czysty”,
5 A s h 1 e y, op. cit., s. 4.
6 Ibidem, s. 6.
poszanowania praw osobistych i majątkowych oraz uznania
przez króla uprawnień parlamentu.
Żądania te sformułowano w dokumencie zwanym „Petycją
o prawa” (Petition of Rights), który przedstawiono królowi
1 czerwca 1628 roku. W petycji tej parlament wypowiedział
się przeciwko nakładaniu bez jego zgody podatków i przymu-
sowych pożyczek, bezprawnym aresztowaniom i działalności
sądów wojskowych orzekających wyroki wobec osób cywil-
nych oraz przymusowi kwaterowania wojsk w domach prywat
nych. Autorzy petycji powoływali się przy tym na Wielką
Kartę Wolności z 1215 r., która przewidywała, że żaden
poddany nie mógł być uwięziony i pozbawiony majątku bez
prawomocnego wyroku sądu oraz na tradycję, zgodnie z którą
od czasów króla Edwarda I (1272-1307) żaden podatek nie
był nakładany bez zgody parlamentu.
Początkowo król zwlekał z wyrażeniem zgody na te żądania,
chcąc jednak uzyskać od parlamentu potrzebne pieniądze
musiał się na nie ostatecznie zgodzić. Niedługo potem wdał
się jednak z Izbą Gmin w spór o interpretację petycji i zaczął
pobierać podatki, które parlament uznał za bezprawne (chodziło
o tonnage and poundage, które parlament przyznał Karolowi
na początku jego panowania, ale tylko na okres roku).
Parlament dopatrzył się w tym inspiracji Buckinghama i znowu
zaczął domagać się postawienia go przed sądem. W tej
sytuacji król pośpiesznie zamknął sesję parlamentu na okres
lata i wspólnie z Buckinghamem rozpoczął przygotowania do
nowej wyprawy pod La Rochelle. Dwa miesiące później, 23
sierpnia 1628 r., książę został zasztyletowany w Portsmouth
przez purytańskiego oficera, Johna Feltona. W ten sposób
Karol utracił swego kozła ofiarnego.
Nowa sesja parlamentu, która rozpoczęła się w styczniu
1629 r., nie przyniosła uspokojenia sytuacji. Opozycja ostro
zaprotestowała przeciwko łamaniu przez króla „Petycji o pra
wa” (król nadal zbierał tonnage and poundage), co opozycja
uznała za niezgodne z zobowiązaniami wynikającymi z pety
cji). Skrytykowano także kościelną politykę rządu, uważając,
że kieruje się ona coraz bardziej w stronę katolicyzmu
(szczególne oburzenie wywoływały wpływy królowej Hen-
rietty-Marii na dworze, znaczna liczba katolików wśród
dworzan Karola I i przyznanie ambasadorom państw katolic-
kich prawa do posiadania prywatnych kaplic, do których
uczęszczali także angielscy rekuzanci). Purytańsko nastawiona
Izba Gmin dopatrywała się w tym ograniczenia wolności
religijnej i wyjątkowego wzrostu wpływów papizmu („papis-
towski spisek na dworze”). Specjalnie wyłoniona przez Izbę
Gmin podkomisja parlamentarna natychmiast zażądała wpro-
wadzenia w życie wszystkich ustaw antykatolickich, spalenia
ksiąg głoszących odstępstwa od oficjalnej doktryny kościelnej
i ukarania autorów „papistowskich innowacji w religii”.
2 marca 1629 r. Karol I, rozczarowany odmową zalegalizo
wania przez Izbę Gmin pobierania tonnage and poundage
i krytyką jego polityki w sprawach Kościoła, zdecydował się
rozwiązać i ten parlament. W odpowiedzi Izba Gmin wydała
trzy rezolucje opracowane przez Elliota, nawołujące ludność
do niepłacenia „bezprawnych” podatków i walki z papizmem
oraz uznające za „śmiertelnego wroga państwa każdego, kto
się temu sprzeciwia”. Poirytowany król kazał aresztować
jedenastu przywódców opozycji parlamentarnej (autor rezolu
cji, Elliot, zmarł po kilku latach pobytu w więzieniu w Tower
na gruźlicę nie odzyskawszy wolności).
Deklaracja Izby Gmin, przyjęta z sympatią przez znaczną
część kupiectwa, gentry, yeomanów i wolnych dzierżawców,
była w praktyce pierwszym krokiem do rewolucji. Ponieważ
nawoływała wyraźnie do wypowiedzenia posłuszeństwa kró
lowi, Karol I postanowił przejąć inicjatywę. Zdecydował nie
zwoływać więcej parlamentu i rządzić bez niego. W ten
sposób rozpoczął się jedenastoletni okres osobistych rządów
królewskich (1629-1640), nazywany często „jedenastoletnią
tyranią”.
W rzeczywistości sposób rządzenia Karola I bez parlamentu,
choć nosił wszystkie cechy absolutyzmu, nie był wcale tyranią.
Król powrócił do rządów, jakie sprawowali jego poprzednicy.
W realizacji dzieła umacniania władzy królewskiej pomagali
mu dwaj zaufani ministrowie, arcybiskup William Laud
1573 - l645) i Thomas Wentworth (1593-1641), dawny opo-
zycjonista, który po śmierci Buckinghama przeszedł na stronę
dworu i stał się nowym faworytem króla.
Domeną Lauda była polityka finansowa i kościelna. To on
doradzał Karolowi I nakładanie nowych podatków i pomagał
je ściągać. Jednocześnie z całą energią przystąpił do wzmoc-
nienia organizacji anglikanizmu, w celu uczynienia go silnym
i sprawnym narzędziem w rękach absolutyzmu królewskiego,
na wzór Kościoła katolickiego. Z kolei Wentworth (od 1640 r.
lord Strafford) doradzał Karolowi w sprawach sądownictwa
i wojska. Po przejściu na służbę królewską mianowany został
najpierw prezesem Rady Północy (the Council of the North),
głównej instytucji sądowniczej dla północnej części Anglii,
a w 1633 r. lordem-namiestnikiem Irlandii (Lord-Lieutenant
of Ireland). W ciągu siedmiu lat kolonizacji Irlandii Wentworth
wyróżnił się okrucieństwem i bezwzględnością wobec miejsco
wej ludności. Swoją politykę realizował przy pomocy silnej
armii regularnej (złożonej głównie z katolików), która formal
nie przeznaczona była do zdławienia oporu Irlandczyków,
w rzeczywistości jednak stać się miała głównym oparciem dla
absolutnych rządów Karola w Anglii. W listach do króla
Wentworth wyraźnie pisał, że w razie potrzeby jego żołnierze
łatwo będą mogli zdusić każdą opozycję w kraju.
Na razie jednak armia Wentwortha była Karolowi niepo-
trzebna. Po aresztowaniu przywódców parlamentu i przeciąg
nięciu na swoją stronę części niezadowolonych opozycja
została rozbita i zepchnięta do podziemia. Do spacyfikownia
nastrojów przyczyniło się także zawarcie pokoju z Francją
(1629) i Hiszpanią (1630), co uwolniło skarb państwa od
ogromnych kosztów wojennych. Zakończenie wojny oznaczało
także prosperitę dla handlu zagranicznego.
Po wycofaniu się Anglii z awantur wojennych na kontynen
cie nastąpiło kilkuletnie ożywienie gospodarcze. Szczególne
korzyści wyniosła Anglia z handlu z Hiszpanią. Armatorzy
angielscy na bardzo korzystnych warunkach przewozili ładunki
hiszpańskie do Flandrii i hiszpańskich posiadłości w Niderlan-
dach, porty angielskie otwarto dla statków hiszpańskich
a flota wojenna niejednokrotnie konwojowała hiszpańskie
transporty w kanale La Manche. W zamian za to Hiszpanie
płacili złotem i srebrem. W tej sytuacji kupcy i szlachta
zajmująca się handlem godzili się na płacenie podatków
(zaakceptowali nawet regularne płacenie tonnage and poun-
dage, choć z ich punktu widzenia były one wciąż nielegalne),
byleby nie przeszkadzać chwilowemu ożywieniu handlowemu,
Oczywiście boom handlowy oznaczał także wzrost dochodów
królewskich z ceł. Do końca 1635 r. dochody Korony
powiększyły się na tyle, że roczny deficyt skarbu państwa
zmniejszył się do 20 000 funtów szterlingów. Mimo to dług
państwowy w 1635 r. wzrósł do 1 173 000 funtów.
System rządów osobistych Karola I zaczął załamywać się
po nasileniu przez rząd polityki fiskalnej w połowie lat
trzydziestych. Nowe podatki i wysokie grzywny pieniężne,
które dotknęły przede wszystkim gentry, Zespoliły na nowo
członków dawnej opozycji parlamentarnej. Punktem zwrotnym
stała się sprawa jednego z przywódców rozpędzonego par
lamentu, Johna Hampdena, bogatego przedstawiciela nowej
szlachty z hrabstwa Buckinghamshire. W 1637 r. odmówił on
zapłacenia należnej „daniny okrętowej” i wytoczył rządowi
proces o nielegalne ściąganie tej daniny. Wprawdzie sąd
królewski wydał wyrok niekorzystny dla Hampdena (więk
szością zaledwie dwóch głosów: 7 do 5), ale sprawa nabrała
rozgłosu i spowodowała nasilenie się fali biernego oporu
przeciwko polityce podatkowej rządu. Odtąd coraz częściej
odmawiano płacenia podatków, i to nie tylko wśród szlachty
i burżuazji. Do grona niezadowolonych dołączyły także
szerokie masy yeomantry, średnio zamożnych farmerów,
a nawet warstw biedniejszych, które skarżyły się, że „żeby
zapłacić podatki, muszą sprzedawać ostatnią koszulę”.
Opozycja podatkowa nasiliła nastroje rewolucyjne, choć
wypadki otwartej walki z absolutyzmem królewskim były
rzadkie. Mimo powszechnego niezadowolenia społeczeństwo
angielskie nie było jeszcze gotowe do wystąpienia przeciwko
królowi. Potrzebna była iskra, która spowodowałaby wybuch
rebelii, Zupełnie niespodziewanie bodźcem do rewolucji
w Angli stało się powstanie w Szkocji, które wybuchło latem
1637 r, i pociągnęło za sobą wojnę Karola I ze Szkotami.
DŁUGI PARLAMENT
nu potrzeby armii królewskiej zaś przeznaczono w tym czasie 396 000 funtów
szterlingów.
nie doświadczenie prawnicze. Czynił to tak skutecznie, że 10
kwietnia Izba Lordów uznała, że nie można go skazać za
zdradę stanu. Nad przywódcami opozycji zawisło śmiertelne
niebezpieczeństwo. Stało się jasne, że jeśli Strafford nie
zostanie skazany na śmierć, los parlamentu będzie przesądzony,
a Pym i jego najwierniejsi współpracownicy stracą głowy.
W tej sytuacji Arthur Haselrig zgłosił w imieniu opozycji
dawno zapomnianą ustawę parlamentu, tzw. Wniosek o Niełas-
ce (Bill of Attainder), dopuszczający skazanie szczególnie
niebezpiecznych osób bez konieczności dostarczenia dostatecz
nych dowodów winy13. Proces Strafforda przestał mieć charak
ter prawny, a stał się wyłącznie sprawą polityczną.
21 kwietnia wniosek przeszedł w Izbie Gmin większością 204
do 59 głosów. Przed opozycją stanęło dużo trudniejsze zadanie
przeprowadzenia go przez Izbę Lordów, w której zwolennicy
Strafforda stanowili większość. Na początku maja rozeszły się
pogłoski, że król w obronie swojego faworyta gotów jest
rozpędzić parlament siłą i aresztować jego przywódców. Kilku
posłów z Londynu podburzyło wtedy mieszkańców stolicy,
którzy przez kilka dni tłumnie domagali się pod Westminsterem
„sprawiedliwości dla Strafforda i innych zdrajców”. Lordowie
w obawie przed rebelią zmuszeni zostali do ustąpienia. 8 maja
Bill of Attainder został zatwierdzony przez Izbę Lordów. Teraz
pozostało już tylko podpisanie go przez króla.
Po dwóch dniach wahania, kiedy wielotysięczny tłum
zgromadzony przed pałacem królewskim Whitehall nieustannie
domagał się głowy Strafforda, Karol I zaakceptował ofiarę
swojego ministra. 10 maja król, w imię utrzymania pokoju
i w obawie o los rodziny, podpisał wyrok śmierci, z którym
nie pogodził się do końca życia. Tego samego dnia ugiął się
pod jeszcze jednym żądaniem opozycji, podpisując akt prze
widujący, że Długi Parlament może zostać rozwiązany jedynie
za zgodą samego parlamentu. 12 maja w obecności nie-
13 Bill of Attainder został uchwalony przez parlament w XV w. i był
PRZYGOTOWANIA DO WOJNY
ARMIE PRZECIWNIKÓW
Karol I Stuart
Królowa Henrietta-Maria Thomas Wentworth,
hrabia Strafford
Oliver Cromwell
Żołnierze angielscy z okresu panowania Karola I
Kirasjerzy i arkebuzerzy angielscy z pierwszej połowy XVII wieku
Uzbrojenie i wyposażenie ciężkiej kawalerii angielskiej z I połowy XVII
wieku
Pikinier i muszkieter z okresu bitwy pod Naseby
okres gwałtownego rozwoju broni palnej, która wyparła z pola
bitwy średniowieczne zbroje, łuki i kopie, słabe strony piechoty
uzbrojonej w niedoskonały muszkiet lontowy pozwoliły jednak
kawalerii pozostać decydującą siłą uderzeniową.
Kawaleria stanowiła z reguły jedną trzecią wojska i uzna-
wana była za elitę armii. Feudalna jazda rycerska była już
w tym czasie przeżytkiem. Wraz z rozwojem broni palnej
zbroja straciła swoje podstawowe znaczenie ochronne i więk-
szość jazdy angielskiej stanowiła średniozbrojna oraz lekka
kawaleria wzorowana na nowoczesnych armiach wojny trzy
dziestoletniej.
Pełna zbroja była rzadko noszona w polu. Używali jej tylko
pojedynczy jeźdźcy lub niewielkie oddziały. Podczas całej
wojny zaledwie jeden regiment jazdy parlamentu (kirasjerzy
pułkownika Haselriga) używał pełnych zbroi, i z tego względu
jego żołnierze nosili przydomek The Lobsters („Homary”)12.
Standardowy ubiór kawalerzysty stanowił skórzany płaszcz,
rękawice ochronne, buty do jazdy konnej, pancerz płytowy
chroniący piersi i plecy jeźdźca (kirys) oraz stalowy hełm
z nakarczkiem i nosalem lub trójprętową kratownicą osłania
jącą twarz. Jednakowe mundury, przynajmniej w początkowym
okresie wojny, były rzadkością i podczas bitwy oba wojska
odróżniały się od siebie kolorowymi szarfami lub różnymi
znakami noszonymi przy nakryciach głowy.
Średniozbrojna jazda nosiła nazwę arkabuzerów. Wbrew
nazwie jej uzbrojeniem były głównie pistolety i szpady lub
rapiery, rzadziej krótkie muszkiety z zamkiem kołowym.
XVII-wieczne muszkiety jazdy angielskiej miały lufy o długo
ści do 75 cm, kalibru od 17 do 24 mm i były noszone na pasie
przewieszonym przez ramię kawalerzysty (bandolet). Pod
stawową bronią lekkiej jazdy była szpada i para pistoletów
noszonych w olstrach przy siodle. Pistolety były wyposażone
w zamki kołowe lub skałkowe. Miały długie lufy i swym
12 Zbroje kirasjerów Haselriga były cięższe od rycerskich, miały bowiem
EDGEHILL
KAMPANIA ZIMOWA-WIOSENNA
10 B u c h a n, o p . c i t.,s.140-1 41
oczyszczenie z rojalistów Lincolnshire i nawiązanie współ
działania z Fairfaxami w Yorkshire.
Na początku maja regiment Cromwella znalazł się w oko
licach Nottingham, gdzie miały się skoncentrować oddziały
parlamentarne wyznaczone do ofensywy w Lincolnshire.
13 maja pod Grantham, 14 mil na południe od Newark,
zamiast spodziewanych sojuszników, Cromwell napotkał
duży oddział rojalistycznej jazdy z garnizonu w Newark.
Przez pół godziny obie strony ostrzeliwały się z broni
palnej. W końcu Cromwell poprowadził szarżę, rozbijając
przeciwnika, który w popłochu wycofał się do swojej
bazy. Było to pierwsze zwycięstwo jazdy parlamentu nad
kawalerami. Zapoczątkowało ono przyszłe kawaleryjskie
sukcesy Cromwella.
W końcu maja Cromwell połączył się w Nottingham
z oddziałami z hrabstw Nottingham i Derby (sir John Gell),
Lincoln (młody Hotham) i Leicester (lord Grey). Planowana
ofensywa nie doszła jednak do skutku z powodu aktywności
kawalerów z Newark oraz personalnych sporów dowódców
i zdrady Hothama, który nawiązał potajemne kontakty z kró
lową. Bezpośrednim skutkiem nieudanej koncentracji w Not
tingham była klęska Fairfaxa w Yorkshire i zagrożenie
hrabstwa Lincoln przez kawalerów.
Przez kilka następnych tygodni na froncie północnym
panował względny spokój. Newcastle nie wykorzystał sprzy
jających okoliczności i zamiast rozpocząć ofensywę na
południe, trwonił bezcenny czas na oblężenie Hull. W tym
czasie Cromwell odparł rajd kawalerii z Newark pod Pe
terborough i wziął szturmem gniazdo rojalistów w Burleigh,
koło Stamford.
20 lipca parlamentarny dowódca, lord Willoughby of
Parkham, opanował Gainsborough, ważny przyczółek kawale
rów nad rzeką Trent, przez który biegła droga do Newark
i dalej na południe. Newcastle wysłał przodem spod Hull silny
oddział sir Charlesa Cavendisha (30 szwadronów jazdy i dra-
gonii ), a sam z główną armią podążył za nim. Na wieść
o oblężeniu Gainsborough nowy dowódca wojsk parlamentu
w Nottingham, sir John Meldrum, razem z Cromwellem
ruszyli na odsiecz lordowi Willoughby.
28 lipca kawaleria Cromwella (1200 ludzi) starła się na
wzgórzach pod Gainsborough z jazdą Cavendisha. Szarża
jeźdźców Cromwella, mimo trudnych warunków tereno
wych, rozbiła szyki kawalerów i zmusiła ich do ucieczki.
„Zaatakowaliśmy koń przy koniu i przez dłuższy moment
walczyliśmy przy pomocy naszych mieczy i pistoletów, cały
czas zachowując porządek, którego nikt nie mógł złamać.
W końcu zachwiali się, nasi ludzie spostrzegli to, nacisnęli
ich jeszcze bardziej i pogonili cały oddział”11.
O zwycięstwie zadecydowała dyscyplina żołnierzy Crom
wella i jego geniusz dowódczy. Większość ludzi Cromwell
rzucił w 5-milowy pościg za rozbitym nieprzyjacielem.
Pamiętając jednak błąd, jaki popełniła kawaleria Ruperta pod
Edgehill, zatrzymał przy sobie trzy szwadrony i na ich czele
odparł rezerwowy regiment Cavendisha, który wyszedł na
jego tyły. W bezpośrednim pojedynku kapitan Berry zabił
Cavendisha, co przesądziło o wyniku starcia i ostatecznym
sukcesie Cromwella.
Następnego dnia pod Gainsborough podeszły główne siły
hrabiego Newcastle. Większość oddziałów lorda Willoughby
uciekła w popłochu do Lincoln, ale kawaleria Cromwella
dzielnie osłaniała odwrót piechoty Meldruma. 30 lipca New
castle zajął miasto. Lord Willoughby musiał oddać Lincoln
i uszedł do Bostonu. Idący w straży tylnej Cromwell próbował
bronić Stamfordu, ale ostatecznie cofnął się do Peterborough.
Przygotowując miasto do obrony apelował do Essexa o posiłki:
„Jeśli coś nie zostanie zrobione, zobaczycie armię Newcastle’a
maszerującą do waszego wnętrza, gdyż jest on już po tej
stronie rzeki Trent”.
W pierwszych dniach sierpnia parlament był wystarczająco
przekonany o zagrożeniu ze strony Newcastle’a, żeby wyrazić
zgodę na utworzenie 10-tysięcznej armii Asocjacji Wschodniej
11 Ibidem, s. 141.
pod dowództwem hrabiego Manchester. Cromwell był w niej
jednym z czterech pułkowników jazdy, w praktyce jednak
pełnił obowiązki zastępcy dowódcy armii.
BRISTOL I GLOUCESTER
żołnierzy piechoty.
rany. Straty armii parlamentu były mniej dotkliwe, ale wynik
bitwy nie mógł nastrajać Essexa optymizmem. Wojska królew
skie zachowały zdolność bojową i nadal blokowały mu drogę
do Londynu. W tej sytuacji strona parlamentarna czyniła
przygotowania do wznowienia walki następnego dnia.
Wieczorem król zebrał Radę Wojenną. Po raz kolejny
odrzucił rady Ruperta i Byrona, którzy nalegali na kon
tynuowanie walki za wszelką cenę. Pozbawiony wiary
w siebie i zdecydowania, które cechują zwycięskich wodzów,
Karol uznał, że wyczerpane zapasy prochu i amunicji
(zemściła się utrata konwoju w Cirencester, a nowy transport
z Oxfordu nie zdołał przybyć na czas), nie pozwalają mu
wznowić walki.
W nocy wojska królewskie wycofały się do Newbury,
zostawiając armii parlamentu wolną drogę do Londynu.
Zdziwiony Essex nie omieszkał skorzystać z okazji i pośpiesz
nie pomaszerował do Reading, skąd niebawem wyruszył do
stolicy. Mimo ataku kawalerii Ruperta pod Aldermaston,
który wywołał wprawdzie panikę, ale nie spowodował więk
szych strat, 28 września wkroczył do Londynu przy wtórze
radosnych okrzyków tłumu. Jego rajd pod Gloucester i zacięty
opór stawiony królowi pod Newbury uratowały sprawę par
lamentu i ostatecznie postawiły Londyn poza zasięgiem
kawalerów.
CROPREDY BRIDGE
LOSTWITHEL
DROGA DO NASEBY
Egzekucja Karola I
Pałac Whitehall, miejsce stracenia Karola I
BITWA
8 Ibidem, s. 76.
i stwierdził, że teren, choć podmokły, nadaje się do działań
kawalerii i można go wykorzystać do obejścia skrzydeł
przeciwnika.
Bez względu na to, czy Rupert rzeczywiście sądził, że
armia parlamentu znajduje się w odwrocie, czy też zorientował
się, że przeciwnik czyni przygotowania do zajęcia nowej
pozycji, postanowił szybko przejść do działań zaczepnych
i zaskoczyć wroga. Natychmiast wysłał gońca z wiadomością
dla króla, prosząc o wydanie armii rozkazu opuszczenia
dotychczasowych stanowisk i „przyspieszenia marszu piechoty
i dział” w kierunku Clipston.
Do godz. 9.30 wojska królewskie zeszły ze wzgórz East
Farndon i pośpiesznym marszem przebyły 2 mile dzielące je
od drogi z Clipston do Sibbertoft. Szukając dogodnego wejścia
na Dust Hill rojaliści poruszali się przez jakiś czas równolegle
do trasy marszu armii parlamentu w kierunku zachodnim, po
czym wspięli się na wzniesienie i rozpoczęli zajmowanie
stanowisk bojowych. Czynili to w wielkim pośpiechu, ponag
lani rozkazami zniecierpliwionego Ruperta, któremu — według
Clarendona — „gorąca krew i wrodzona niecierpliwość nigdy
nie pozwalały zbyt długo znosić widoku wroga”.
Obecność kawalerów na Dust Hill nie uszła uwagi Fairfaxa,
który uważnie obserwował to, co się działo po drugiej stronie
Broad Moor. Kiedy tylko zaobserwowano pierwsze ruchy na
przeciwległym wzniesieniu, piechota Skippona zaczęła scho
dzić w dół, żeby sformować szyki na skraju pola. Widząc to
Cromwell podjechał do Fairfaxa i wskazał ręką na grzbiet
Mill Hill.
— Panie, błagam cię, pozwól wycofać się nam za szczyt
tamtego wzgórza, by ukryć nasze siły i zachęcić wroga do
ataku przez to błotniste pole, czego nie będzie mógł dokonać
bez całkowitej szkody dla siebie!
„Wycofaliśmy się około 100 kroków za szczyt wzgórza
— napisał kronikarz Armii Nowego Wzoru, Joshua Sprigge
— tak że przeciwnik nie mógł dostrzec naszych przygotowań
do bitwy, podczas gdy my widzieliśmy go jak na dłoni [...];
w razie potrzeby mogliśmy też wykorzystać przewagę, jaką
dawał nam atak ze wzniesienia, co też uczyniliśmy” 9.
Dokładne określenie liczebności obu armii w bitwie pod
Naseby nastręcza wiele trudności. Dotyczy to zwłaszcza armii
królewskiej. Stany osobowe jednostek walczących po stronie
rojalistów były tak zróżnicowane, że niemal zupełnie niemoż
liwe do dokładnego odtworzenia. Wiadomo jedynie, że w bit
wie wzięło udział 13 regimentów jazdy i nie mniej niż 21
regimentów piechoty lub ich elementów, nie licząc osobistej
straży przybocznej króla i księcia Ruperta.
Niektórzy współcześni autorzy dość bezkrytycznie zaniżają
liczebność armii królewskiej i określają ją na 7400 do 9000
ludzi10. Podstawą tych wyliczeń jest zapewne informacja
zawarta w liście, jaki Karol wysłał do sir Edwarda Nicholasa
4 czerwca, wkrótce po zdobyciu Leicester: „Moja armia jest
tak słaba, że nie przekracza 4000 piechoty i 3500 jazdy”11.
Skądinąd wiadomo jednak, że przed oblężeniem Leicester
wojska Karola liczyły 5300 piechoty i 5520 jazdy, nie licząc
lokalnych sił lorda Loughborough. Nawet jeśli się uwzględni
straty poniesione przy szturmie Leicester, nowy garnizon
miasta i maruderów (których zresztą król zbierał przez nastepne
dni, o czym pisał w liście do Nicholasa z Daventry), liczba
wojsk królewskich była zapewne zbliżona do tej, z którymi
Karol na początku maja opuszczał Oxford. Trudno zresztą
podejrzewać króla, a zwłaszcza Ruperta, o to, że ryzykowaliby
stoczenie walnej bitwy na czele sił dwukrotnie słabszych od
przeciwnika.
Najliczniejszą jednostką kawalerii rojalistów był regiment
jazdy księcia Ruperta, liczący około 500 jeźdźców. Pozostałe
miały zapewne nie więcej jak 400 ludzi. Biorąc pod uwagę
9 Ibidem, s. 76-77.
10 J. H. Kenyon w pracy The Civil Wars in England (1988) i H. C. B.
Rogers w Battles and Generals of the Civil Wars (1968) podają liczbę 7400,
z kolei W. Seymour w pracy Decisive Factors in Twenty Great Battles of the
World (1988) 8180, a P. Young w Naseby 1645 (1985) 9200 ludzi.
11 A s h l e y , The Battle..., s. 155.
gwardię konną Karola (500 ludzi) i straż przyboczną Ruperta
(150 ludzi) oraz fakt, że w ostatnich dniach przed bitwą król
otrzymał posiłki z lokalnych garnizonów, liczebność kawalerii
królewskiej można oszacować na około 5500 ludzi.
Jeśli chodzi o piechotę, to tylko dwa regimenty, księcia
Yorku i Bluecoats Ruperta, liczyły ponad 600 ludzi. Sumując
nawet umiarkowane stany liczebne wszystkich 21 regimentów
piechoty biorących udział w bitwie oraz kilku kompanii
muszkieterów przydzielonych do wsparcia kawalerii, z dużą
dozą prawdopodobieństwa można oszacować liczebność pie
choty królewskiej także na około 5500 ludzi. Poza tym armia
królewska dysponowała artylerią, na którą składało się 12
dział polowych i 2 moździerze. Fakt ten jednak nie ma
większego znaczenia, gdyż nie wzięły one udziału w bitwie.
Podsumowując można założyć, że król dysponował pod Naseby
armią liczącą co najmniej 11 000 ludzi 12.
Mniej problemów nastręcza ustalenie liczebności armii
parlamentu. W jej skład wchodziło 11 regimentów kawalerii
(w tym jeden nie należący pierwotnie do Armii Nowego
Wzoru) oraz kontyngent jazdy posiłkowej z Asocjacji Wschod
niej (400 ludzi), regiment dragonów (1000 ludzi) i 8 regimen
tów piechoty oraz obsługi 13 dział. Wśród regimentów jazdy
parlamentarnej tylko trzy miały stany trochę niższe od
przewidzianej regulaminem liczby 600 oficerów i żołnierzy.
Razem kawaleria parlamentu liczyła około 6700 ludzi.
Spośród ośmiu regimentów piechoty większość, z powodu
chorób i dezercji, miała poniżej regulaminowej liczby 1200
ludzi. Ostrożnie licząc daje to 7500 ludzi. Dodając do tego
1000 dragonów pułkownika Okeya można przyjąć, że armia
Fairfaxa liczyła nieco ponad 15 000 oficerów i żołnierzy13.
Odpowiadałoby to z grubsza liczebności Armii Nowego Wzoru
do 16 000 ludzi.
podanej przez sir Samuela Luke’a po jego wizycie 7 czerwca
w obozie Fairfaxa w Sherington, koło Newport Pagnell.
Około godz. 10.00 obie armie zakończyły sprawianie
szyków, stając naprzeciwko siebie na przeciwległych wzgó
rzach, oddzielonych od siebie równiną Broad Moor. Morale
wojsk królewskich, podbudowanych ostatnim zwycięstwem
pod Leicester, było wysokie. Wśród żołnierzy parlamentu
także panował dobry duch i pewność zwycięstwa.
Armia królewska rozwinęła się na froncie o długości blisko
jednej mili po obu stronach drogi prowadzącej z Naseby do
Sibbertoft. Na prawym skrzydle ustawiła się kawaleria Ruperta
(5 regimentów, około 2000 ludzi) uszykowana w dwie linie.
W pierwszej stanęły regimenty księcia Ruperta, królowej
(dowodzony przez sir Thomasa Dallisona) oraz księcia Mau
rycego, w drugiej regimenty hrabiego Northampton i sir
Williama Voughana, wspierane wzorem szwedzkim przez
plutony muszkieterów (200 ludzi).
W centrum szyku rojalistów znalazła się główna masa
piechoty lorda Astleya. Na przedzie stanęły trzy brygady pod
komendą sir Barnarda Astleya, sir Henry’ego Barda i sir
George’a Lisle’a, pikinierzy wewnątrz, muszkieterzy po bokach
(razem 3500 ludzi). W drugiej linii rozwinęły się piesze
regimenty sir Johna Pauleta, sir Williama Murreya i sir
Matthewa Appleyarda, które wspierała brygada jazdy sir
Thomasa Howarda (około 900 kawalerzystów z różnych
garnizonów wraz z częścią jazdy z Newark). Z tyłu za
piechotą Astleya i jeźdźcami Howarda, w rezerwie, stanęła
konna gwardia Karola pod dowództwem hrabiego Lichfielda
(500 ludzi) oraz piesza gwardia królewska i słynny regiment
Bluecoats Ruperta (łącznie 800 ludzi). Stanowisko dowodzenia
króla po rozpoczęciu walki znalazło się na terenie farmy Dust
Hill, skąd był dobry widok na całe pole bitwy.
Lewe skrzydło wojsk królewskich, dowodzone przez sir
Marmaduke’a Langdale’a, utworzyły szwadrony pięciu regi
mentów kawalerii północnej i jazdy z garnizonu w Newark,
trzy w pierwszej i dwa w drugiej linii ( 1500 jeźdźców
Bitwa pod Naseby 14 czerwca 1645 — I faza
z Yorkshire i 500 kawalerzystów z Newark). Drugą linię
Langdale’a, podobnie jak na prawym skrzydle, wspierały
plutony muszkieterów (200 ludzi).
Fairfax, który mógł dokładnie obserwować rozmieszczenie
wojsk królewskich, uszykował armię częściowo w dwie,
częściowo w trzy rozczłonkowane linie, z kawalerią na
skrzydłach i piechotą w centrum szyku. W przerwach
między piechotą i kawalerią umieszczono stanowiska artylerii
liczącej 13 dział.
Na lewym skrzydle znalazło się pięć regimentów kawalerii
(3000 ludzi) i posiłkowy skwadron jazdy z Asocjacji Wschod
niej (200 ludzi) pod ogólnym dowództwem generała-komisarza
Henry’ego Iretona (awans i dowództwo lewego skrzydła
Ireton otrzymał na wyraźne życzenie Cromwella na kilka
godzin przed bitwą). W pierwszej linii stanęły skwadronami
trzy regimenty: pułkownika Butlera, pułkownika Vermuydena
(dowodzony przez majora Huntingtona) i własny Iretona.
W drugiej regiment pułkownika Richa, pułkownika Fleetwooda
i skwadron jazdy Asocjacji Wschodniej. Cromwell, jako
dowódca jazdy, wzmocnił skrzydło Iretona regimentem dra
goni i pułkownika Okeya, którego zadaniem było do tej pory
trzymanie straży wokół obozu. Obsadzili oni linię żywopłotów
Sulby Hedges, na zachodnim skraju pola, żeby osłonić odkrytą
flankę Iretona, a w razie szarży kawalerów razić ich z boku
i pomieszać im szyki.
W centrum ugrupowania wojsk parlamentu stanęło osiem
regimentów piechoty generała Skippona (7000 ludzi), pięć
w pierwszej linii (własny Skippona, sir Hardressa Wallera,
pułkownika Pickeringa, pułkownika Montague i lorda Fairfaxa)
oraz trzy, złożone z weteranów (pułkownika Pride’a, pułkow
nika Hammonda i pułkownika Rainsborough), w drugiej
i trzeciej linii jako rezerwa. Większość piechoty parlamentu
ukryła się przed wzrokiem kawalerów za grzbietem Mill Hill.
W ten sposób linie piechoty znalazły się nieco w tyle za
jazdą. Na przedpolu Fairfax pozostawił jedynie 300-osobowy
oddział straceńców, którzy mieli za zadanie uniemożliwić
skryte podejście wojsk królewskich do szyków piechoty
Skippona.
Prawe skrzydło parlamentu utworzyła kawaleria dowodzona
osobiście przez Cromwella (3500 ludzi). Trzy regimenty
(pułkownika Whalleya, pułkownika Pye’a i Thomasa Fairfaxa)
w pierwszej linii, dwa (pułkownika Sheffielda i pułkownika
Fiennesa) w drugiej w lukach pomiędzy szwadronami pierw
szej linii oraz skwadron Asocjacji Wschodniej w trzeciej linii.
Tuż przed rozpoczęciem bitwy Cromwellowi przysłano jako
wzmocnienie rezerwowy regiment pułkownika Rossitera.
Ponieważ ciężki, poszarpany teren na prawo od pozycji
stojących tam już oddziałów nie pozwalał na rozwinięcie
szyku, Cromwell rozdzielił pułk Rossitera na dwa skwadrony,
którymi wzmocnił swoją drugą i trzecia linię. Tego dnia
Cromwell był w doskonałym humorze. Objeżdżał stanowiska
z uśmiechem, „modląc się do Boga z prośbą o zapewnienie
zwycięstwa”.
Front armii parlamentu, choć częściowo skryty za grzbietem
Mill Hill, był dłuższy od linii królewskich i wynosił prawie
1,5 mili (2,4 km). Regiment piechoty lorda Fairfaxa i stojąca
na prawo od niego jazda Cromwella były znacznie wysunięte
na wschód poza lewe skrzydło kawalerów, od którego od
gradzały je drzewa lasku Naseby Covert. Daleko w tyle za
pasmem Red Hill, w dużym zagłębieniu terenu na zachodnim
skraju Naseby, znalazł ukrycie tabor armii parlamentu broniony
przez kilkuset piechurów uzbrojonych w muszkiety skałkowe.
O godz. 10.30 król, ponaglany przez Ruperta, dał swoim
wojskom sygnał do natarcia. Pierwsza zeszła w dolinę piechota
lorda Astleya. Żołnierze, każdy z łodygą fasoli przy kapeluszu,
głośno wykrzykiwali bojowe zawołanie kawalerów: God and
Queen Mary! („Bóg i Królowa Maria!”) 14.
Ledwie brygady rojalistycznej piechoty wyrównały swoje
szyki na Broad Moor i ruszyły na wroga, niecierpliwy Rupert
dał sygnał do szarży swoim kawalerzystom. Z właściwą sobie
14 Angielscy poddani nie mogli dokładnie wymówić francuskiego imienia
17 Ibidem, s. 83.
Szybkość natarcia piechurów lorda Astleya zaskoczyła
okrągłogłowych w centrum. Artylerzyści parlamentu zdążyli
wystrzelić zaledwie z pięciu dział. Żołnierze Skippona powitali
atakujących rojalistów gromkim okrzykiem God our Strengh!
(„Bóg naszą siłą!”), ale zdołali oddać tylko jedną salwę
z muszkietów. Rojaliści odpowiedzieli ogniem i, niezrażeni
liczebną przewagą wroga, zaatakowali z nastawionymi pikami
i kolbami muszkietów.
Aby sprostać zadaniu, lord Astley musiał rozciągnąć swoje
szczupłe siły wzdłuż całej linii piechoty parlamentu. Mimo to
jego doświadczeni żołnierze zaczęli spychać przeciwnika,
który cofał się w górę stoku. Już na samym początku starcia
Skippon został ranny kulą w bok i wyłączony z dalszej akcji.
Mimo rozkazu Fairfaxa, by opuścił pole bitwy, odmówił i,
choć odprowadzono go na tyły, pozostał na placu boju do
końca. Utrata dowódcy wpłynęła jednak deprymująco na
morale lewoskrzydłowych regimentów pierwszej linii, złożo
nych głównie ze słabych i wielokrotnie bitych wcześniej
oddziałów Essexa i Manchestera. Kiedy na dodatek w szere
gach walczących rozeszła się pogłoska o śmierci Skippona,
cała pierwsza linia piechoty parlamentu, z wyjątkiem regimentu
lorda Fairfaxa, zaczęła się cofać. „Pułkownicy i oficerowie,
walcząc bardzo dzielnie, podejmowali wysiłki, żeby nie
dopuścić do zamieszania — opisywał Sprigge — a kiedy ich
usiłowania zawiodły, cofnęli się ze swoimi chorągwiami ku
rezerwom, wybierając raczej walkę aż do śmierci niż oddanie
pola, na którym stali”18.
W tym właśnie momencie Ireton skierował część swoich sił
na pomoc załamującej się piechocie Skippona, którą rojaliści
spychali powoli za grzbiet Mill Hill. Na nieszczęście dla
okrągłogłowych koń Iretona został zabity, a on sam, pchnięty
piką w biodro i cięty halabardą w twarz, padł ranny i dostał
się w ręce przeciwnika. W powstałym tumulcie udało mu się
wprawdzie uciec, ale jego ludzie, pozbawieni dowódcy, ulegli
naporowi i szermierczej biegłości arystokratycznych jeźdźców
18 Ibidem, s. 85.
Ruperta i poszli w rozsypkę. Część lewego skrzydła wojsk
parlamentu uciekła z pola bitwy tratując po drodze stanowis
ka własnej artylerii. Ogarnięci paniką artylerzyści porzucili
działa i razem z częścią konnicy Iretona schronili się za
szeregami własnej piechoty.
Zmusiwszy do odwrotu lewe skrzydło parlamentu Rupert
i Maurycy, zamiast przyjść z pomocą piechocie Astleya,
rzucili się w pościg za tą częścią jazdy Iretona, która uciekała
w kierunku Naseby. W ten sposób, podobnie jak kiedyś pod
Edgehill, oderwali się od głównych sił królewskich. W pościgu
dotarli do taborów parlamentu, oddalonych o dobrą milę od
pola bitwy. Załoga taboru, liczącego 1000 wozów, szybko
zajęła stanowiska i „z godną podziwu odwagą” powitała
rojalistów gęstym ogniem skałkówek. Rupert, przy którym
pozostała zaledwie połowa jego ludzi (pozostali na rannych
lub zmęczonych biegiem koniach wracali bezładnymi grupami
w kierunku pola bitwy), wezwał dowódcę taboru do poddania.
Odpowiedział mu dobrze znany okrzyk God our Strengh!
i kolejna salwa muszkieterów.
Zdecydowana postawa obrońców zmusiła Ruperta do po
rzucenia myśli o zdobyciu wozów. Przypomniawszy sobie
Edgehill książę przerwał pościg i zarządził powrót na pole
bitwy. W drodze powrotnej kawalerzyści Ruperta próbowali
opanować jeszcze pozostawione wcześniej bezpańsko działa
okrągłogłowych. Tym razem jednak artylerzyści parlamentu
i osłaniający ich muszkieterzy, którzy zdążyli powrócić na
swoje stanowiska, stawili niespodziewany opór. Rupert z żalem
stwierdził, że okazja została stracona i zarządził pełny odwrót.
Pościg za nieprzyjacielem i próba zdobycia taboru wroga
zabrały mu przeszło godzinę. W tym czasie bitwa osiągnęła
punkt kulminacyjny, a jej szala przechyliła się na stronę
parlamentu.
Po zranieniu Skippona dowództwo w środku szyku wojsk
parlamentu objął osobiście Fairfax, będący do tej pory przy
prawym skrzydle Cromwella. Widząc cofające się oddziały
piechoty w centrum, skierował się tam ze swoją strażą
przyboczną i rzucił do kontrataku rezerwowe regimenty drugiej
linii. Weterani Pride’a, Rainsborougha i Hammonda najpierw
powstrzymali, a później w zażartej walce wręcz zepchnęli
zmęczonych piechurów Astleya z powrotem na równinę. Tutaj
obie strony przegrupowały się pod ogniem muszkietów, który
okazał się jednak mało skuteczny.
Zupełnie inaczej przebiegała walka na lewym skrzydle
kawalerów. Trudny teren znacznie opóźnił natarcie jazdy
Langdale’a, który na dodatek musiał, podobnie jak lord
Astley, rozciągnąć swoje szwadrony wzdłuż linii przeciwnika,
przez co osłabił ich siłę uderzeniową. Kiedy w końcu
kawaleria północna rozpoczęła szarżę pod górę, Cromwell
przyjął przeciwnika kontratakiem. „Gdy ujrzałem, jak nie
przyjaciel ustawia się w szyku i idzie na nas we wspaniałym
porządku — pisał po bitwie — i gdy pomyślałem, że my
jesteśmy tylko gromadą ignorantów [...], jeździłem usiłując
zaprowadzić porządek i uśmiechałem się dziękując Bogu,
gdyż byłam pewny, że Bóg pohańbi kawalerów, co też
uczynił” 19.
Po związaniu szwadronów Langdale’a walką z jazdą pierw
szej linii Cromwell skierował na oba ich odsłonięte skrzydła
regimenty Sheffielda i Rossitera z drugiej linii. Otoczeni
z trzech stron rojaliści przez jakiś czas stawiali bardzo dzielny
opór, „na tyle, na ile pozwalał im na to teren i ich liczba”.
Przytłoczeni przewagą wroga zaczęli jednak ustępować z pola
i w końcu rzucili się do ucieczki. Część uciekających kawa
lerów schroniła się w lasku Naseby Covert, część dołączyła
do rezerwy królewskiej. Wielu kawalerzy stów z Yorkshire
uznało, że bitwa została przegrana i, wykorzystując okazję,
uciekło do domów na północy.
Po pobiciu Langdale’a Cromwell nie powtórzył błędu
Ruperta i nie wdał się w bezsensowny pościg za przeciw
nikiem. Uważnie obserwując pole bitwy skierował trzy regi
menty pierwszej linii pod dowództwem Whalleya za niedobit
kami Langdale’a, żeby nie dopuścić do ich powrotu na pole
23 Ibidem.
monarszej wymierzone przeciwko własnemu narodowi. Opub
likowanie tych dokumentów przez parlament w dniu 18 lipca
przyniosło sprawie króla nieobliczalne szkody i przyczyniło
się do jego upadku w nie mniejszym stopniu niż militarna
przegrana w bitwie pod Naseby.
PO BITWIE
Masseya i Stapletona.
w Hampton Court. Po złożeniu przez monarchę przyrzeczenia, że
nie będzie próbował ucieczki, Karolowi pozostawiono tyle
swobody, że mógł utrzymywać kontakty krajowe i zagraniczne.
W październiku król spotkał się w Hampton Court ze szkockimi
komisarzami, którzy w zamian za ustępstwa w sprawach religii
zaoferowali Karolowi pomoc wojskową i zasugerowali mu
ucieczkę do Szkocji. Wierny danemu słowu król odmówił.
Wkrótce jednak zmienił zdanie pod wpływem wiadomości, jakie
dotarły do niego z konferencji Rady Armii.
W pierwszych dniach listopada 1647 r. w Putney pod
Londynem odbyła się konferencja Rady Armii, na której
zarysowały się poważne różnice stanowisk pomiędzy indepen
dentami a levellerami, m.in. w sprawie stosunku do króla.
Wielu levellerow, uznając Karola I winnym wojny domowej,
domagało się szybkiej likwidacji monarchii i postawienia
króla przed sądem, wspominając nawet o konieczności strace
nia Karola. Przewodniczący obradom Cromwell, będący
zwolennikiem zachowania monarchii pod kontrolą parlamentu,
znalazł się w trudnej sytuacji. Z przejętych listów króla
wiedział o knowaniach rojalistów i szkockich prezbiterian,
lecz nie mniej obawiał się radykalizmu levellerow i ich
rosnącego wpływu na masy żołnierskie. Aby rozwiązać sobie
ręce, 11 listopada Cromwell polecił uczestnikom konferencji
powrócić do swoich jednostek, co faktycznie oznaczało koniec
Rady Armii. Jej funkcje przejęła Rada Oficerów.
Zanim do tego doszło, król otrzymał z Putney anonimowy list,
w którym ostrzegano go, że „krążą plotki o pewnych zamiarach
wymierzonych w osobę Jego Królewskiej Mości”. W nocy 11
listopada Karol w towarzystwie najbliższych przyjaciół uciekł
z Hampton Court. Oficjalnym powodem ucieczki — jak
zanotował to królewski dworzanin, sir John Berkeley — była
„istotna obawa o życie ze strony buntowniczej części armii”8.
Kilka dni później Karol odpłynął na wyspę Wight, gdzie został
zatrzymany przez, gubernatora wyspy, pułkownika Roberta
Hammonda, i osadzony w zamku Carisbrooke, koło Newport.
8 A s h l e y , The Battle..., s . 125.
Umocnienie się w Anglii pod koniec 1647 r. wpływów
independenckich i wzrost radykalnych nastrojów w armii
spowodowały zmianę dotychczasowej polityki Szkotów wobec
króla. Obawiając się wprowadzenia w Anglii radykalnych
porządków politycznych i kościelnych szkoccy prezbiterianie
zawarli sojusz z królem i angielskimi rojalistami. W grudniu
1647 r. na Wyspie Wight między królem a komisarzami
szkockimi zostało podpisane porozumienie (The Engagement),
zgodnie z którym monarcha zobowiązywał się do zatwierdzenia
Covenantu i wprowadzenia w ciągu trzech lat prezbiterian izm u
w całej Anglii. Ze swej strony Szkoci obiecali Karolowi
pomoc zbrojną w walce z armią Fairfaxa, o ile ta nie
podporządkuje się rozkazowi o demobilizacji i nie umożliwi
królowi powrotu do Londynu w celu zakończenia rozmów
pokojowych z parlamentem.
Porozumienie króla ze Szkotami oraz zerwanie pertrak
tacji z parlamentem i z armią, jak również silny nacisk ze
strony żołnierzy pozostających pod wpływem levellerow,
zmusiły independentów do zdecydowanego wystąpienia
przeciwko królowi. „Konieczne jest ustanowienie w kraju
porządku bez dalszego zwracania się do króla” — stwierdził
3 stycznia 1648 r. podczas wystąpienia w parlamencie
Cromwell 9.
Parę dni później parlament pod naciskiem independentów
rozwiązał Komitet Obojga Królestw, w wyniku czego 24
stycznia komisarze szkoccy opuścili Londyn. W połowie
lutego przewagę w szkockim Zgromadzeniu Generalnym
uzyskali zwolennicy zbrojnej interwencji w sprawy angielskie
kierowani przez dawnego królewskiego faworyta, księcia
Jamesa Hamiltona. W marcu po stronie Karola opowiedział
się oficjalnie parlament w Edynburgu, otwierając drogę do
wybuchu drugiej wojny domowej 10.
9 Angielska rewolucja buriuazyjna..., s. 303.
10 Przeciwko wojnie 7. parlamentem angielskim wystąpiła tylko grupa
umiarkowanych przywódców prezbiteriańskich z markizem Argylle’em na
czele.
Zwrot dokonany przez Szkotów w polityce wobec króla
dodał otuchy rojalistom i spowodował ich uaktywnienie.
W lutym 1648 r. w różnych częściach kraju zaczęły się
tworzyć ogniska rojalistycznego powstania. Z braku jednolitego
przywództwa działania rojalistów miały charakter żywiołowy
i nieskoordynowany11. Mimo to w marcu doszło do wybuchu
nowej wojny domowej.
Działania wojenne rozpoczęły się w południowej Walii,
gdzie rojalistycznie nastrojony komendant twierdzy Pembroke,
pułkownik John Poyer, nawiązał kontakt z księciem Walii i 23
marca wywiesił na murach królewski sztandar. Wysłane
przeciwko niemu znaczne siły lądowe i morskie parlamentu
pod dowództwem pułkownika Hortona poniosły duże straty
i musiały się wycofać. W rezultacie rojaliści opanowali
pobliski zamek Tenby, a następnie zajęli większą część
Pembrokshire i wiele walijskich miast.
Drugie ognisko wojny domowej rozpaliło się w hrabstwie
Kent. 21 maja wybuchło tam rojalistyczne powstanie, które
ogarnęło wiele miast i zagroziło samemu Londynowi. Rojaliści
z Kentu, zagarnąwszy w Rochester zapasy umundurowania
i uzbrojenia, sformowali oddziały liczące około 11 000 ludzi
i zamierzali ruszyć prosto na Londyn, licząc na czynny udział
zwolenników króla i współdziałanie z prezbiterianami. W sa
mej stolicy doszło do rojalistycznych rozruchów pod hasłem
„Za Boga i króla Karola I”, stłumionych z trudem przez
regularne oddziały wojskowe.
Trzeci front wojny domowej powstał na północy, w pobliżu
granicy ze Szkocją. Zachęcony przygotowaniami Szkotów do
interwencji w Anglii sir Marmaduke Langdale w kwietniu
zajął strategiczne miasto Berwick, podczas gdy inne oddziały
rojalistyczne wkroczyły do Lancashire i opanowały Carlisle.
W maju, jednocześnie z powstaniem w Kent i przygotowa
niami Szkotów do wojny, wybuchł bunt we flocie parlamentu,
11 W końcu grudnia 1647 r. król podjął nieudaną próbę ucieczki z Wyspy
Wstęp .................................................................................................. 5
„Oddajcie cesarzowi, co cesarskie!” ............................................... 12
Anglia za panowania pierwszych Stuartów .................................... 18
Rewolucja angielska ........................................................................ 33
Ogólne przesłanki rewolucji angielskiej ..................................... 33
Geneza konfliktu Karola I z parlamentem .................................. 40
Powstanie w Szkocji i wojny szkockie 1638-1640 ..................... 47
Długi Parlament ........................................................................... 58
Przygotowania do wojny ............................................................. 69
Kawalerowie i okrągłogłowi ........................................................... 76
Siły zbrojne Anglii w pierwszej połowie XVII wieku 76
Armie przeciwników ................................................................... 83
Kampania jesienna 1642 ............................................................... 108
Powiek Bridge i pierwsze akcje zbrojne ................................... 108
Edgehill ..................................................................................... 114
Brentford i Turnham Green ...................................................... 121
Drugi rok wojny — 1643 .............................................................. 125
Kampania zimowo-wiosenna .................................................... 125
Oliver Cromwell i „żelaznobocy” ............................................ 134
Bristol i Gloucester ................................................................... 142
Pierwsza bitwa pod Newbury ................................................... 146
Kampania jesienna 1643 r.......................................................... 150
Trzeci rok wojny — 1644 ............................................................. 155
Pierwsze sukcesy parlamentu ................................................... 155
Cropredy Bridge ....................................................................... 159
Kampania Marston Moor .......................................................... 161
Lostwithel ................................................................................. 173
Druga bitwa pod Newbury ........................................................ 176
Armia Nowego Wzoru .................................................................. 183
Naseby 1645 .................................................................................. 195
Droga do Naseby ...................................................................... 195
Bitwa ......................................................................................... 209
Po bitwie ................................................................................... 228
Zakończenie wojny domowej w Anglii ........................................ 233
Koniec pierwszej wojny domowej ........................................... 233
Druga wojna domowa ............................................................... 238
Proces i egzekucja Karola I ...................................................... 249
Zakończenie ................................................................................... 254
Bibliografia .................................................................................... 259
Spis map ........................................................................................ 261