Professional Documents
Culture Documents
Historyczne Bitwy 191 - Chiny 1946-1949, Jakub Polit PDF
Historyczne Bitwy 191 - Chiny 1946-1949, Jakub Polit PDF
JAKUB POLIT
CHINY 1946-1949
BELLONA
Warszawa
Chengzhe weiwang, baizhe weikou
„Zwycięzca jest królem, pokonany bandytą”
(przysłowie chińskie)
WSTĘP
Tamże, s. 343.
jest natomiast, że po decyzji Czang Kaj-szeka polityka
Kremla wobec Chin stała już wyłącznie pod znakiem
„fundamentalnej wrogości wobec nacjonalistów i poparcia
dla komunistów” 10.
18 kwietnia Armia Sowiecka ewakuowała wreszcie
Changchun, jedno z głównych miast Mandżurii, przekazując
je jednak nie siłom uznawanego przez siebie rządu, ale
chińskiej komunistycznej Armii Czerwonej. Nadciągających
nacjonalistów przyjęto lawiną ognia i stali. Wojna domowa,
tląca się dotychczas poza horyzontem zainteresowania
świata, stała się bezdyskusyjnym faktem.
Zarówno wkraczające dywizje wojsk rządowych, jak
i towarzyszące im cywilne władze nie potrafiły pozyskać
mieszkańców Mandżurii. Składały się niemal wyłącznie
z południowców, dla których mieszkańcy skrajnej północy
Chin językiem, kuchnią, sposobem jedzenia i mieszkania
różnili się nie mniej niż przykładowo Portugalczycy od
Polaków. Należy przypomnieć, że Kuomintang był partią
zorganizowaną na Południu i przez południowców; w jego
ścisłym kierownictwie tylko Ding Weifen (1874-1954), od
blisko dekady nieuczestniczący już w życiu politycznym,
pochodził z północnej prowincji Shandong. Przybysze
spoglądali podejrzliwie i z wyższością na tubylców, którzy
po czternastoletnich rządach japońskich niemal wszyscy
mieli w życiorysie epizod kolaboracyjny. Po paru miesią
cach w gazetach pisano, że „co się tyczy zwykłych
mieszkańców, to z jednej strony czują, że wszystko pod
niebem należy do południowców, a z drugiej, iż dzisiejsze
życie nie jest tak dobre jak w czasach Mandżukuo”".
Istotnie, projapońskie marionetkowe państwo, acz nie
dawało swym mieszkańcom udziału w rządach (czyż jednak
10 Tsou T a n g , America’s Failure in China, 1941-1950, Chicago
1967, vol. I, s. 338.
11 S. P e p p e r, Civil War in China: The Political Struggle, 1945-1949,
13 Cyt. za: New Evidence on the Cold War in Asia. The Khrush-
chev-Mao Conversations, oprać. V. Zubok, „Cold War International
History Project Bulletin” 2001, nr 12/13, s. 254-255. Kreml zwrócił
Chinom enklawy w Mandżurii w 1954 r.
HARBIN, PUNKT ZWROTNY
R.H. M y e r s , Introduction, s . 5 1 .
23 S.I. L e v i n e, Anvil of Victory, s. 84.
czycy siwieją rzadko i w bardzo późnym wieku). Efektem
działalności tych „grup przestrzegania rozejmu” było
bezpieczne wycofanie się komunistów, schwytanych w po
trzask nie tylko w Mandżurii. W okolicach Kantonu tysiące
zwolenników Mao spokojnie ewakuowało się drogą morską
na opanowany w znacznej mierze przez KPCh, odległy
półwysep Shandong. Kuomintang został też zmuszony do
przepuszczenia wojsk Mao przez przełęcz kałgańską, poło
żoną strategicznie na styku prowincji Shanxi i Mandżurii.
Komuniści zabrali się energicznie do fortyfikowania wylotu
owej gardzieli, o które to fortyfikacje miał się w przyszłości
rozbić niejeden rządowy szturm.
Ponieważ nadchodziło upalne lato, posępny Czang Kaj-
-szek przeniósł się do swej rezydencji w górskiej, uzdrowis
kowej miejscowości Kuling nad rzeką Yangzi, gdzie willę
wynajęto także dla Marshalla i jego żony. Prezydent pracował
tu równie skrupulatnie jak zwykle — jego nowy sekretarz,
zgłosiwszy się do pracy o 6.00, stwierdził z konsternacją, że
zwierzchnik już przyjął dwóch interesantów. Znalazł jednak
czas na organizowane w ciepłe wieczory przyjęcia dla
Katherine Marshall, którą zabawiała głównie Song Meiling;
nieobecny George Marshall spędzał czas na rokowaniach.
Amerykanka, opisująca scenerię jako „żywcem wyjętą
z Baśni tysiąca i jednej nocy”, zanotowała, że Czang
uśmiechał się często i mówił o pięknych chwilach. Były to
jednak na pewno zapewnienia dyplomatyczne. W uszach
przywódcy Republiki Chińskiej musiały dźwięczeć zapewne
napomnienia nielubianego przez Marshalla Chen Lifu:
„postępuj jak Franco w Hiszpanii. Jeśli chcesz walczyć
z komunizmem, walcz do końca. Nie ma sensu rozpoczynać
ognia i przerywać, rozpoczynać i przerywać [...]” 24.
Choć w walce o Chiny miało popłynąć jeszcze morze
krwi przelanej w wielu bitwach, właśnie walka o Harbin,
22 J. C h a n g, J. H a 11 i d a y, Mao, s. 299.
zresztą rekrutów z miast (wojsko komunistyczne było
niemal bez wyjątku chłopskie). Dawała możność życia
kosztem miast, których ludność wieśniak chiński postrzegał
jako zupełnie obcą kategorię człowieka. Wobec manew
rowego charakteru prowadzonej przez komunistów wojny
(KPCh początkowo nie miała ośrodków wartych i wyma
gających obrony) okazji do zdobycia żywności i łupu nie
brakowało. Stojący garnizonami w wielkich miastach żoł
nierze KMT nie mieli takiej sposobności. Opłacani bez
wartościowymi banknotami, często bywali głodni nawet
wtedy, gdy przeciwnik nie odciął jeszcze miast od interioru.
By napełnić menażkę, niejednokrotnie sprzedawali amunicję
i broń — czasem wręcz komunistom.
Należy jednak podkreślić, że chłop chiński bronił się
przed rekrutacją w szeregi komunistów równie zaciekle jak
przed powołaniem do nacjonalistycznej ANR. Na fakt ten
warto położyć nacisk. Propaganda KPCh zdołała bowiem
skutecznie przekonać wielu badaczy, jakoby chińska wojna
domowa była chłopską wojną o podział ziemi, w której
wieśniacy ochotniczo zaciągali się do wojska. W istocie
jednak mieszkańcy wsi nie chcieli brać ziemi z rąk komunis
tów, o czym najlepiej świadczy to, że partia musiała swą
reformę rolną wcielać w życie wielokrotnie (w Mandżurii
trzy razy, ale w Guangdongu aż siedem). Chłopi, którzy
otrzymali nadziały, mieli zresztą przez to dodatkowy powód,
by nie porzucać własnego zagonu, idąc do komunistycznej
Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Reforma mogła wpłynąć na
wynik zmagań o tyle tylko, że poprzez nią komuniści
roztaczali kontrolę nad wsią (tzn. nad jej zasobami żywnoś
ci, siły roboczej i pociągowej), podczas gdy pobity Kuomin
tang nie posiadał takiej kontroli. Wojna domowa nie jest
jednak ekwiwalentem demokratycznego głosowania. Praw
dopodobnie niewielu sympatyzujących z komunistami zwo
lenników rozumowania, że Mao wygrał, ponieważ najwido
czniej miał większe poparcie, powtórzyłoby je bez wahania
odnośnie zwycięstwa np. generała Franco. Warto w tym
momencie zauważyć, że jeśli sławny chiński teoretyk
wojny Sun Zi poświęcił cały rozdział swego dzieła roli
szpiegów, to o konieczności pozyskania dla armii poparcia
ludności nie napisał zgoła nic.
W rzeczywistości „aż do 1948 r. ChALW miała wielkie
trudności w rekrutacji żołnierzy, nawet na obszarach
znajdujących się pod jej wojskową kontrolą. [...] Na
ogół rezultaty kampanii politycznych, aby zaciągnąć
się do Armii Wyzwoleńczej, były rozczarowujące dla
Yan’anu”23. Nie mogąc liczyć na pracujących na roli
mieszkańców wsi, komuniści radzili sobie jednak całkiem
dobrze, zapełniając szeregi członkami niezliczonych,
wskutek panującego chaosu, bandyckich drużyn oraz
innych ludzi wyrzuconych na margines społeczeństwa
przez wojnę (mężczyzn, którzy stracili domy i rodziny,
członków formacji kolaboranckich etc.). W późniejszej
fazie wojny nowy materiał ludzki uzyskiwano najłatwiej
spośród jeńców. Ci ostatni obawiali się, że w razie
zwycięstwa nacjonalistów mogą być oskarżeni o zdradę,
zaś w razie doczekania końca wojny w obozie jeńców
czeka ich po powrocie w rodzinne strony stygmat żołnierza
pokonanego i przez to bezużytecznego dla rodziny.
W chińskiej tradycji przejście na stronę silniejszego
uważano zresztą za rzecz normalną, zaś podczas wojen
warlordów zwycięzca tradycyjnie przejmował wojska
zwyciężonego. Wreszcie, co było chyba najistotniejsze,
przy postępującej degrengoladzie gospodarczej kuomin-
tangowskich Chin komuniści zapewniali lepsze wyży
wienie i żołd.
Jeśli jednak jeńcy często bez oporów przyłączali się do
komunistów, do których przystawali też liczni w armii
nacjonalistycznej dezerterzy, to nieznane są wypadki, aby
1 Cyt. za: Foreign Relations of the United States, 1946, vol. IX,
s. 1326-1327, 1455.
2 Cyt. za: United States Relations with China, s. 172, przypis 22a.
s. 321, 326.
Yi, uważany za „kochanka odwagi” mającego „reputację
zdolnego do wyciągania wojsk z kapelusza”16 w styczniu
zaatakował nagle garnizony rządowe w Linyi, Xiangzhengu,
Yixianie i Zaozhuangu. Te dwa ostatnie miasta zostały
zdobyte, w walkach zaś zniszczono ogółem trzy kuomin
tangowskie dywizje 一 w tym najcenniejszą, uzbrojoną
przez Amerykanów 77. Dywizję.
Nacjonaliści odpowiedzieli atakiem na kwaterę główną
Chen Yi w Linyi. Wówczas Su Yu w śmiałym manewrze
oddał miasto — co, jak wspomniano, wcale nie było
w strategii ChALW regułą ——i 21 lutego w nagłym
zwrocie zaczepnym pod Laiwu, na północny zachód od
Linyi, rozbił zupełnie 73. Armię ANR wraz z towarzyszącą
jej 46. Dywizją. Nim nadciągnęły główne siły rządowe,
straty pokonanych w zabitych, rannych i wziętych do
niewoli sięgnęły 37 tys.
Siły ANR, idące z południa (z Xuzhou) oraz ze wschodu
(z portu w Qingdao), podjęły już jednak w marcu nową
próbę okrążenia wojsk Chen Yi, dochodząc 1 kwietnia do
leżącego w sercu Shandongu Tai’anu. Wszelako dywersja
stworzona przez operujące w prowincji Hebei siły sławnego
potem (będzie jeszcze o nim mowa) generała Liu Bochenga
uratowała armie Chena przed kompletnym unicestwieniem.
Wiosną 1947 r. utrzymywał się on nadal na półwyspie,
choć skutecznie zagrażał tylko jednej, i to lokalnej, linii
kolejowej Qingdao-Jinan.
Chen Yi był wszelako trudnym przeciwnikiem. Ten
wykształcony we Francji elektryk i poeta, uważany za
miłośnika dobrego jedzenia i szachów, wyróżniający się
opadającym rm uszy beretem i papierosem wiecznie ster
czącym z półuśmiechniętych ust, już przed sławną Dixie
Mission został zauważony jako człowiek o aparycji
dowódcy oczywistej energii i zdecydowaniu 17. Według
16 Cyt. za: R.B. R i g g , Red China's Fighting Hordes, s. 33.
17 Foreign Relations of the United States, 1944, t. VI,s. 753.
późniejszych amerykańskich ocen był „on otwartym czło
wiekiem o znacznej inteligencji i dowcipie, zdolnym
negocjatorem, nieszczególnie przywykłym wyrażać się
w języku marksistowskim”18. Po wojnie miał oddać ChRL
znaczne usługi jako szef dyplomacji, za co Mao, swoim
zwyczajem, polecił go torturować podczas ”rewolucji
kulturalnej” (z zaleceniem wszakże, żeby go nie zabijać).
Dzięki niezłomnej energii potrafił zawsze na nowo zebrać
rozproszone lub pobite oddziały.
Zadufanie nacjonalistów we własną przewagę (400 tys.
żołnierzy rządowych wobec 250 tys. przeciwnika) do
prowadziło wkrótce do bolesnej lekcji. 13 maja 1947 r.
elitarna 74. Dywizja ANR, wysforowawszy się niebacznie
naprzód, została okrążona w górskich wąwozach pod
Menglianggu przez sześciokrotnie liczniejsze siły Su Yu
i po trzech dniach zaciekłych walk całkowicie zniszczona.
Jej walczący do końca dowódca, generał Zhang Lingfu,
odrzuciwszy propozycję kapitulacji, zginął od serii cekae-
mu; zwycięzcy, co było ewenementem, pochowali go
z honorami. Swój triumf komuniści zawdzięczali w znacznej
mierze pracy wywiadu, nie tylko znającego rozkazy prze
ciwnika, ale i trafnie zakładającego, że prowadzący sąsied
nią 83. Dywizję ANR generał Li Tianxia, osobisty wróg
Zhanga,nie udzieli koledze żadnej pomocy. Zwycięzcom
sprzyjało ponadto szczęście. Idąca na odsiecz Zhangowi
25. Dywizja ANR generała Huanga Baitao, acz wstrzymy
wana przez pięć (!) nieprzyjacielskich kolumn, przedarła
się na odległość 6 km od kotła, dochodząc do górujących
nad nim tak zwanych Żółtych Klifów (Huang Ya). Na
szczycie, który zapewniał krycie ogniem całej okolicy,
komuniści z 16. Dywizji ChALW generała Wang Bichenga
uprzedzili ją dosłownie o minutę, gdy żołnierze Huanga
znajdowali się ledwie 30 m poniżej. Jak przyznawał Su Yu,
Piechota ANR na
przedpolach Xuz-
hou
Żołnierz ANR prowadzący ogień z „karabinu Czang Kaj-szeka”, chińs
kiej wersji niemieckiego mausera. Jego kolega na pierwszym planie jest
wyposażony w karabin Thompson M1A1
29 Tamże.
wnętrzna zdolna uratować Republikę Chińską, Stany
Zjednoczone, sprawiała wrażenie, że ratunkiem tym nie
jest zainteresowana. Owo odwracanie się plecami od
najludniejszego kraju świata nie było na pewno rzeczą
mądrą, tym bardziej że Republika miała ciągle znaczne
zasoby i na ratunek był jeszcze czas. W rzeczy samej, choć
wielu obserwatorów, zwłaszcza w Waszyngtonie, nie
chciało przyjąć tego do wiadomości, to właśnie amerykań
ska ręka wypisała na chińskim Wielkim Murze przy
słowiowe mane, takel, fares dla Chin Narodowych.
MANDŻURSKI POTRZASK
12 Inaczej Pekin-Tianjin.
W Xibaipo tak Mao, jak i Zhou Enlai trapili się jeszcze
możliwością, że wojska podległe Bai Chongxi i Li
Zongrenowi dokonają niszczącego i przerywającego linie
zaopatrzeniowe komunistów uderzenia na flankę ich
frontu. Wywiad uspokajał wszakże, że jest to niepraw
dopodobne. Większe obawy, zwłaszcza Zhou Enlaia,
wywoływała ewentualność bezpośredniej interwencji ame
rykańskiej. Zhou uważał, że we własnym interesie Wa
szyngton powinien to uczynić i powoływał się na przykład
rewolucyjnej Rosji — całkowicie zresztą niesłusznie,
skoro żadne z mocarstw zachodnich nigdy nie podjęło na
serio próby obalenia władzy bolszewików. Truman i Mar
shall wszakże mile zaskoczyli przywództwo KPCh. W sty
czniu prezydent Stanów Zjednoczonych ostentacyjnie
wycofał z Qingdao ostatni oddziałek marines, przebywa
jący w Państwie Środka. Wcześniej Marshall na konferen
cji prasowej zapewnił ex cathedra, że Stany Zjednoczone
odmawiają zarówno mediacji, jak i interwencji na rzecz
Republiki Chińskiej, której władze „straciły zaufanie
narodu”13. Pogarda i obelgi miały być wszystkim, co miał
otrzymać z Waszyngtonu ginący i kłopotliwy sprzymie
rzeniec. 30 listopada przybył wprawdzie do Tanggu pod
Tianjinem pierwszy i ostatni amerykański statek z zaopat
rzeniem (jak pamiętamy, wysłanym przez Kongres wbrew
woli administracji). Jego lwia część nie nadawała się
jednak do natychmiastowego użytku, a karabiny maszyno
we przysłano bez części zamiennych. Wszystkie następne
dostawy podążyły już na Tajwan.
Jeszcze 17 grudnia Chen Yi, Liu Bocheng i Deng
Xiaoping spotkali się w kwaterze głównej Su Yu w Caiao.
Ponieważ przybył też Tan Zhenlin, przewodzący armii
Shandongu, posiedzenie to stało się pierwszym i ostatnim
w ciągu całej kampanii „Huai Hai” spotkaniem głów-
21 Tamże, s. 211.
KONIEC REPUBLIKI CHIŃSKIEJ NA KONTYNENCIE
ŹRÓDŁA
„Life”
„Newsweek”
„Time”
PAMIĘTNIKI I DIARIUSZE
OPRACOWANIA
Wstęp ...................................................................................... 5
Władza wyrasta z lufy karabinu ........................................... 11
Zwiędłe zwycięstwo ............................................................. 29
Na pobojowisku ................................................................... 41
W cieniu Jałty ....................................................................... 55
Mission Impossible .............................................................. 74
Harbin, punkt zwrotny ......................................................... 92
Białe słońce, czerwona gwiazda ........................................ 109
Kuomintang w natarciu ...................................................... 130
Mane, takel, far es dla Chin Narodowych ............................ 153
Mandżurski potrzask .......................................................... 182
Ku rzece Huai .................................................................... 201
Xuzhou — zderzenie wielkich armii ................................. 226
Xuzhou — tragedia zwyciężonych, triumf zwycięzców 250
Koniec Republiki Chińskiej na kontynencie ...................... 280
Wybrana bibliografia ......................................................... 294
Wykaz ilustracji ................................................................. 303
Bellona SA prowadzi sprzedaż wysyłkową wszystkich swoich książek
z rabatem.
www.ksiegarnia.bellona.pl
Nasz adres:
Bellona SA
ul. Grzybowska 77
00-844 Warszawa
Dział Wysyłki tel.: (22) 45 70 306, 652 27 01
fax (22) 620 42 71
Internet: www.bellona.pl
e-mail: biuro ©bellona.pl
ISBN 978-83-11-11926-0