Włodzimierz Lengauer - Starożytna Grecja Okresu Archaicznego I Klasycznego (1999)

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 180

Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego

WŁODZIMIERZ LENGAUER

STAROśYTNA GRECJA OKRESU ARCHAICZNEGO


I KLASYCZNEGO

WYDAWNICTWO DiG
Warszawa 1999

Mojej Ŝonie Krystynie


spis Treści

Od autora ................................................................9

I Grecy w okresie przemian. Od Wieków Ciemnych do cudu greckiego . . . . .


12
1. Wieki Ciemne...................................................... 12
Charakterystyka ogólna.............................................. 12
Osadnictwo, społeczeństwo, stosunki polityczne (X-IX w.) . . . . . . . . . . . . . 15

2. Mieszkańcy Grecji w początkach okresu archaicznego . . . . . . . . . . .. . 17


Charakterystyka ogólna...............................................17
Pismo, kultura, religia ................................................19
Spoleczeństwo, poziom Ŝycia, stosunki polityczne . . . . . . . . . . . . . .. . . . . 27

3. Początkipolis............................................... ....... 29

4. Grecy i Fenicjanie w basenie Morza Śródziemnego. . . . . . . . . . . . . . . . 30


Wielka Kolonizacja. Charakterystyka ogólna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . . 30
Kolonizacjafenicka.......................................... ....... 31
Grecka kolonizacja Zachodu w VIII i VII wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33
Grecy w Egipcie............................................. ........38
Osadnictwo greckie nad Morzem Czarnym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . . 40
Kolonizacja pólnocnych wybrzeŜy Morza Egejskiego . . . . . . . . . . . . .. . . . . 43

II Kryzys i rozwój. Grecy od wieku VII do wojen perskich . . . . . . . . . . . . .. 45


1. Świat poleis w VII-VI wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . .
45
Charakterystyka ogólna. Hoplici . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . 45
Gtówne potęgi. Handel i kultura . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . .
49
Stosunki spoleczne. Arystokraci, liryka, sympozjony. . . . . . . . . . . . . .. . . . . 53
Prawa pisane. Tyrani i prawodawcy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 55

2. Początek wielkich potęg. Ateny w okresie archaicznym . . . . . . . . . .. . . . 63


Attyka przed Solonem........................................ ....... (63
Reformy Solona. Tyrania. Kleisthenes. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . 71

3. Archaiczna Sparta........................................... ....... 83


Początki państwa. Podbój Messenii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . .
83
Związek Peloponeski. Pozycja Sparty w Grecji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . 89

4. Grecy na Zachodzie u schylku okresu archaicznego . . . . . . . . . . . . . . .. . . .


91

5. Wojny z Persją...................................................... 96
Jonia w VI w. Grecy a Persja. Powstanie jońskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 96
Wojna z Dariuszem ................................................ 103
Wyprawa Kserksesa.................................................105

Strona 1
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
III Świat grecki u szczytu świetności....................................... 112
1. Ateny po wojnach perskich . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 112
Pojęcie okresu klasycznego........................................... 112
Związek Morski: symmachia czy arche'? . . . . . . . . . . . . . . . . . 113
Stosunki wewnętrzne. Efialtes i Perykles. . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117
Klasyczna demokracja ateńska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 121

2. Ateny i Sparta. Układ sil w świecie greckim w polowie V wieku.. 132


Sparta i jej sprzymierzeńcy wobec potęgi Aten. . . . . . . . . . . . . . 132
Koniec wojny z Persami. Pierwsze starcia w świecie Greków . . . . . . . 134
Arche ateńska w przededniu wielkiej wojny . . . . . . . . . . . . . . . . .136

3. Wojna peloponeska................................................ 140


Oligarchia versus demokracja. Prawdziwe powody i bezpośrednie
przyczyny wojny .................................................... 140
Przebieg wojny do pokoju Nikiasza. Sytuacja wewnętrzna w Atenach 142
Wyprawa sycylijska. Przewrót oligarchiczny w Atenach . . . . . . . 145
Koniec wojny ...................................................... 150

4. Złoty wiek Hellady. Kultura V wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 152


Rzeźbaiarchitektura. Rola Aten..................................... 1S2
Obyczaje, wierzenia i święta. Agony, sanktuaria. Panhellenizm. . . 167
Teatr.............................................................. 172
Intelektualiści V wieku. Sofiści, retoryka, historiografia. Sokrates . . 176

IV Zamęt w Helladzie. Grecy w obliczu potęgi Macedonii . . . . . . . . . . 185


1. Ateny po klęsce ................................................... 18S
Spoleczeństwo, gospodarka, kultura w IV wieku . . . . . . . . . . . . . . 185
Stosunki polityczne po wojnie peloponeskiej. Przemiany ustrojowe . . . . . 195

2. Grecy wobec hegemonii Sparty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .


198
Polityka Sparty po wojnie peloponeskiej. Rola Persji . . . . . . . . . . . 198
Wojna koryncka. Pokój Antalkidasa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 200

3. Teby, Ateny i Sparta. Walka o hegemonię. . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . .


201
Szczyt i zmierzch potęgi spartańskiej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
201
II Ateński Związek Morski.......................................... .203
Hegemonia Teb. Zmierzch tradycyjnych potęg. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
205

4. Peryferie. Sycylia i basen Morza Czarnego . . . . . . . . . . . . . . . 208


Grecy na Sycylii i w poludniowej Italii w IV wieku . . . . . . . . . . . . . 208
Grecy nad Morzem Czarnym. Królestwo I3osforańskie . . . . . . . . . . 213

5. Macedonia i Grecy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . 214


Rozwój Macedonii w V i na początku IV wieku. . . . . . . . . . . . . . . . . 214
Filipiświatpoleis.................................................. 219
Cheroneja. Grecy pod hegemonią Filipa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 226

Indeks imion własnych................................................... .229


Indeks nazw geograficznych .............................................. .234
Spis ilustracji, rysunków i map . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . . . . .
241

SPIS ILUSTRACJI, RYSUNKóW I MAP

II. 1. Figurka z kości sloniowej z cmentarza dipylońskiego w Atenach. Ateny,


Muzeum Narodowe (J. Boardman, J. Dórig, W Fuchs, M. Hirmer,
Strona 2
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Die griechische Kunst, Aufnahmen von M. Hirmer, Munchen 1992,
il. 54, po lewej) 17 II. 2. Figurka z kości sloniowej, element dekoracyjny kithary.
Samos, Muzeum
(J. Boardman i in., op. cit., il. 72, po prawej) 18 II. 3. Terakotowy model
wczesnej świątyni greckiej (wys, ok. 54 cm). Ateny,
Muzeum Narodowe (G. Gruben, Die Tempel der Griechen, Aufnahmen
von M. Hirmer, Munchen 1986, s. 28, il. 23) 25 I1. 4. Amfora dipylońska, wys.
1,55 m. Ateny, Muzeum Narodowe (J. Boardman
i in., op. cit., il. 48) 27 I1. 5. Tzw. waza Chigi z przedstawieniem hoplitów.
Rzym, Villa Giulia
(J. Boardman i in., op. cit., tabl. kol. VI , po s. 104) 47 II. 6. Kuros z Sunion.
Ateński posąg marmurowy, VI w., wys. 3,05 m. Ateny,
Muzeum Narodowe (J. Boardman i in., op. cit., il. 80, po prawej) 76 Il. 7. Tzw.
Kore berlińska. Posąg marmurowy z Keratei (Attyka), wys. 1,93 m,
VI w., Berlin, Muzea Pań~.twowe (J. Boardman i in., op. cit., il. 81, po lewej) 77
I1. 8. Tzw. Kore Peplophoros (nosząca peplos). Ateński posąg z Akropolu,
marmur, ok. 540. Ateny, Muzeum Akropolu (J. Boardman i in., op. cit.,
tabl. kol. XVIII, po s. 104) 77 Il. 9. Tzw. Waza Franęois. Krater Klitiasa i
Ergotimosa, ok. 570-560. Florencja, Muzeum Archeologiczne (J. Boardman i in.,
op. cit., il. 91) 78
II. 10. Wnętrze wazy Eksekiasa. Dionizos na morzu (ok. 525), Monachium,
Państwowe Zbiory Sztuki (Staatliche Antikensammlungen) (J. Boardman
i in., op. cit., tabl. kol. XVI, po s. 104) 79 Il. 11. Świątynia Hery, tzw. świątynia
E w Selinuncie. NaroŜnik pólnocno-wschodni
(J. Boardman i in., op. cit., il. 19) 94 Il. 12. Auryga (woźnica) z Delf. Posąg
(wys. 1,80 m) z brązu z grupy ufundowanej
przez Polyzalosa (ok. 470). Delfy, Muzeum (J. Boardman i in., op.cit., il. 156) 95
Il. 13. Tezeusz i Antiope. Rzeźba (wys. 1,10 m) ze świątyni Apollona z Eretrii
(początek V w.). Muzeum w Chalkis (W Fuchs, Die Skulptur der Griechen,
Aufnahmen von M. Hirmer, Munchen 1993, s. 334, il. 371) 155
Il. 14. Świaltynia ~lfai na Eginie. Widok od pofiudniowcgo wschodu (G.
Gruber,
op. cit., s. I IG, il. 109) 15G
ll. 15. Swialtynia w Scgcścic. Widok od wschodu (J. l3oardman i in., op. cit., il.
20) 157
11. 16. Yarthcnon atcuski od strony zachodniej (J. Bc>ardman i in., op. cit., il.
7) 15)
II. 17. /lthena I'arthcnos. Marmurowa replika rzymska (1,05 m) rzeźby Fidiasza.

/Atcny, Muzeum Narodowe (J. Boardmnn i in., op. cit., il. Iź~S) 160
II. 1S. Swialtynia lici-ajstosa (1-Icfajstcion) przy agorze ateńskiej (J. Boardman i
in.,
up. cit., il. 1 1 ) 161
II. 1 ~). 'hzw. portyk kariatyd (kor) z ateńskiego Ercchtcjonu (J. l3oardman i in.,

op. cit., il. 25) 162


II. 20. rhzw. /~pollu z Knsscl. Marmurowa replika rzymska br<tzowcj rzeźby

greckiej, hyć rnoźc dzieła Fidinsza. Kasscl, Muzeum (J. Boardman i in.,
up. cit., il. 1~3) 1G3
II. 21. I'uscjdon z /~rtcmizjon. OrYginat z brązu (wys. 2,09 m) wydobyty z dna
mor-
skiegu. /ltcny, Muzeum Narodowe (J. Boardmmo i in., op. cit., il. 159)
1G4
II. 22. Uoyplrorczs Yoliklcta. Rzymska kopia marmurowa. Ncupol, Muzeum
/~rchcologiczne (J. Boardman i in., op. cit., il. 210) 1C5
II. 23. Dyskobol Myrona. Marmurowa replika rzymska. Rzym, Muzeum Tern

(.1. Boardman i in., op. cit., il. 202) 165


11. 24. Umicrajyca Niobida. Oryginał, marmur (wys. 1,49 m). Rzym, Palazzo

Strona 3
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Massinw (J. Boardman i in., op. cit., il. 171) 166
Il. 25. Mcnacd Skopasa. Rzymska kopia marmurowa. Drezno, I'nństwowc
Zbiory
Sztuki (Staatliche Kunstsammlungen) (J. Boardman i in., op. cit., il. 239)
192
ll. 2C. /~frodyta z Knidos. Rzymska kopia marmurowa rzeźby I'raksytclcsa.
Muzea
Wutykańskic ( J. Boardman i in., op. cit., il. 232, po prawej) 192
II. 27. /~tlcta Lizypa (Apoksynmtos). Rzymsku kopia marmurowa. Muzea
Watykańskie (J. Botrrdman i in., op. cit., il. 242) 1 >3
II. 2~. Nugrobck ateński z pocz~ltku IV w. Ateny, Muzeum Kcramcikos (J.
Board-
man i in., op. cit., il. 225) 194
IZys. I. /~tcny. System nwrów z czasów Peryklesa lączycych miasto z Pircusem
(oprac. Wydawnictwo DiG) 1 15 Rys. 2. Świątynia Dzcusa w Olimpii. Strona
wschodnia - rckonstrukcju
(G. Grubcn, op. cit., s. 5~, il. 45, u góry) 156
Mya I . IW zmieszczenie dialekte>w greckich (B. Bravo, E. Wipszycka, llistoricr
snrro~~myclr Cre%dw, t. I, Warszawa 19i~8, s. 20, mapka 1) 13
Mapy na wyklejkach:
- Grccj,t (L. I'iotrowicz, flllcr.s Iris~Iorii staroŜyhtcj. Warszawa-Wrocław 19)4,
s. _5).
- Kolonie Grekuw i Fcnicjan (L. Piotrowicz, flllcrs historii slaroŜylrtcj, op. cit., s.
4).
BIBLIOTEKA INSTYTUTU HISTORYCZNEGO Uniwersytetu
Warszawskiego

OD AUTORA
ksiąŜka nie jest podręcznikiem, choć tytut moŜe to sugerować, a i w jakimś
sensie naleŜy ona zapewne do literatury typu podręcznikowego. Autor
przyznaje się i do takich ambicji, uwaŜa bowiem, Ŝe lektura tej ksiąŜki moŜe
zastąpić
studiowanie podręczników dotyczących historii Grecji V-I V w., zwłaszcza
wobec Ŝenującego ubóstwa pod tym względem na polskim rynku.
Nie naleŜy teŜ proponowanej tu Czytelnikowi ksiąŜki uwaŜać za syntezę choćby
z powodu niejasności, jakie ten czasem naduŜywany termin budzi. Autor
uwaŜatby, Ŝe pogrąŜa się w hybris, gdyby postawił sobie takie zamierzenia.
KsiąŜka wyrosła z jednej strony z wieloletniej praktyki dydaktycznej i w duŜej
mierze stanowi plon wyktadów prowadzonych przez autora od 1985 r. na
Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Ale z drugiej strony
powstata w wyniku równieŜ wieloletniej lektury źródet, pracy badawczej i
studiów naukowych nad problematyką historii Greków okresu archaicznego i
klasycznego.
Z tym charakterem ksiąŜki wiąŜą się teŜ jej powaŜne ograniczenia czy moŜe
wręcz niedostatki i braki. Nie jest to historia staroŜytnej Grecji juŜ przede
wszystkim z powodu wyznaczonych tu ram chronologiEZnych. Te zaś wynikają
na pierwszym miejscu z zainteresowań, moŜliwości i ograniczonych
kompetencji autora.
Jest przecieŜ oczywiste, Ŝe kaŜdy podręcznik historii staroŜytnej Grecji
powinien zaczynać wyktad od ukazania kultury egejskiej, od charakterystyki
Krety minojskiej i od przedstawienia Grecji w epoce brązu. Tymczasem w tej
ksiąŜce nie tylko nic ma mowy o minojskich początkach cywilizacji greckiej,
ale teŜ nie znalazto się przedstawienie Grecji mykeńskiej.
Kompetencje autora wykluczaty bowiem rzetelne studia nad okresem brązu,
krótka jego charakterystyka zmieniłaby zaś koncepcję i charakter ksiąŜki. Nie
bez znaczenia byt i inny wzgląd: autor jest zdania, Ŝe nie moŜna dziś
przedstawiać dziejów basenu Morza Egejskiego w epoce neolitu i brązu w
izolacji od dziejów państw i kultur Starorytnego Wschodu. W potowie II
tysiąclecia, gdy Mykeny byty prawdziwą potęgą, naleŜały one bez wątpienia do
świata wielkich państw okresu brązu, do cywilizacji patacowej, której gtówne
ośrodki znajdowały się na Wschodzie. Wiele da się przytoczyć na obronę
Strona 4
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
poglądu niektórych orientalistów, Ŝe świat mykeński stanowit peryferie
wielkiego świata cywilizacji wschodniej mimo niewątpliwego i oryginalnego
udziatu Greków. t'isać o tym okresie moŜe dziś historyk Grecji tylko we
wspótpracy z orientalistą.

10 Od Autora
Wydaje się jednak, Ŝe przyjęte w tej ksiąŜce ramy chronologiczne znajdują
uzasadnienie. Dobrze wszystkim znany świat kultury greckiej ksztattuje się
wlaśnie dopiero po upadku pałaców i twierdz mykeńskich. Z kolei to wszystko,
co stanowilo o jego znaczeniu i oryginalności (a co nazywano niegdyś
geniuszem greckim) uksztattowalo się wlaśnie w ciągu kilku stuleci od
przelomu IX i VI1I do IV w.
Zgodnie z dawniejszymi ujęciami autor przyjąt za waŜną cezurę w dziejach
Greków rok 338 (data bitwy pod Cheroneją), a nie śmierć Aleksandra
Wielkiego. Wszystkie cezury są tylko konwencją, podzial na epoki istnieje w
znacznie większym stopniu w umyśle i wyobraźni badacza niŜ w rzeczywistości
historycznej i świadomości wspótezesnych. A jednak wydaje się, Ŝe wlaśnie ten
ostatni wzgląd przemawia za podkreśleniem znaczenia bitwy pod Cheroneją.
Dla Greków tego okresu byto to z pewnością wydarzenie przetomowc,
największa potęgą stato się państwo, którego ludność uwaŜano dotąd za barba-
rzyńską, praktycznie wszystkie poleis greckie znalazly się pod władzą Filipa,
nastąpil nieodwracalny kres świetności dotychczasowych potęg świata
greckiego. Wieki IX i VIII to epoka początku wielkości polis greckiej i czasy
ksztaltowania się dwóch mocarstw Aten i Sparty, rok 338 to niewątpliwie
koniec tej epoki. W tym sensie przedktadana Czytelnikowi ksiąŜka jest po
prostu monografią okresu, który moŜna uwaŜać za stosunkowo zwarty i
zamknięty.
***
Wyjaśnienia wymagają pewne sprawy redakcyjne. OtóŜ kaŜdy Czytelnik tak
ksiąŜek i prac z dziedziny historii staroŜytnej, jak i polskich przekladów
autorów staroŜytnych łatwo zauwaŜy niekonsekwencje stosowanej transkrypcji
nazw i imion greckich. Wydaje się, Ŝe dąŜenie do pedantycznej precyzji
prowadzić moŜe do pewnych dziwactw (skoro pisze się Ksenofor2t, to
konsekwentnie naleŜy stosować formę Drakom, podczas gdy przyjęte jest w
języku polskim od lat pisać i mówićDrakon). Autor przyznaje, Ŝe kierowal się w
tym względzie własnymi upodobaniami i jest od konsekwencji daleki. Podobna
sytuacja panuje zresztą takŜe w piśmiennictwie w innych językach europejskich
i wielu autorów stosuje niekonsekwentnie pisownię bądź fonetyczną, bądź
zgodną z zasadami transliteracji. Łatwo to zauwaŜyć w pracach w języku
angielskim - pojawia się tam pisanie imion greckich tak przez "K", jak i przez
"C". Wśród fachowców z róŜnych krajów przewaŜa jednak ostatnio opinia, Ŝe
naleŜy imiona, nazwy i terminy greckie pisać w sposób jak najbardziej zbliŜony
do pisowni oryginalnej, czyli stosując transliterację alfabetu greckiego na
laciński. Tej zasady autor trzymal się tylko w wypadku podawania terminów
greckich (zawsze kursywą), starając się konsekwentnie oddawać litery greckie
(a więc na przyktad phoros a nie foros). Przy nazwach i imionach własnych
autor na ogól przyjmował formy spolszczone, tam, gdzie są one dobrze znane i
od lat stosowane (jak na przyktad Temistokles), ale często wprowadzat zapis
zbliŜony do transliteracji (jak Thespie). Wszystkie daty odnoszą się zasadniczo
do czasów przed naszą erą, nie zaznacza się więc tego kaŜdorazowo.

Od Autora 17
Jest dobrym zwyczajem sktadanie podziękowań wszystkim osobom i
instytucjom, których pomoc czy Ŝyczliwość nie byta bez znaczenia dla
powstania ksiąŜki. Zawsze jest bowiem tak, Ŝe indywidualny wysitek badacza
musi być wspierany, w tym takŜe, a moŜe przede wszystkim, w postaci
finansowania badań. O powstaniu tej ksiąŜki zadecydowały pobyty zagraniczne
autora, umoŜliwiające studia w znakomicie zaopatrzonych bibliotekach. Na
pierwszym miejscu naleŜą się podziękowania Fundacji imienia Aleksandra von
Humboldta z Bonn (Alexander von Humboldt Stiftung), dzięki której autor miat
wielokrotnie okazję prowadzić studia w znakomitej bibliotece Seminar fur Alte
Strona 5
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Geschichte Uniwersytetu w Bonn, korzystając z Ŝyczliwości i przyjaźni
tamtejszych kolegów, przede wszystkim Profesora Gerharda Wirtha. Kolejne
prace byty moŜliwe dzięki środkom na badania wtasne przydzielanym hojnie
przez Dyrekcję Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, zawsze
odnoszącą się Ŝyczliwie do wszystkich planów i zamierzeń badawczych autora,
który czuje się szczególnie zobowiązany do wyraŜenia za to podziękowań
profesorowi Bronistawowi Nowakowi, dyrektorowi Instytutu.

GReCY w OKResIe PRzeMIAN.


OD wIeKów CIEMNYCH DO CUDU GReCKIeGO.

1. WieKI CIEMNE
Charakterystyka ogólna
Upadek tak niegdyś potęŜnych Myken oznaczat koniec cywilizacji greckiej II
tysiąclecia. Nigdy juŜ nie odrodzily się patace, na kilka wieków znikla
znajomość pisma. Co waŜniejsze, rozpadta się widoczna w drugiej potowie II
tysiąclecia jedność świata greckiego. Jest oczywiste, Ŝe kultura mykeńska
stanowi integralną część dziejów Greków, a jednak po jej upadku wytonil się
nowy świat, choć przecieŜ wywodzący się z tego poprzedniego. Ale dla samych
Greków byta to później epoka legendarna, z Mykenami wiązano treść podań i
mitów. Kultura pataców, epoka wielkich wtadców i wojowników przeszta do
historii, a dla samych Greków - do legendy.
Zniszczenia nie byty wydarzeniem jednorazowym, pociągnęty za sobą zresztą
przemieszezenia ludności i niepokoje, od pierwszych śladów ataków na
twierdzę mykeńską (ok. 1230) uptynęto blisko dwieście lat do czasu, gdy moŜna
mówić o zupetnie nowych zjawiskach. Jak zawsze, tak i w tym wypadku, trudno
ustalić wyraźną i nie budzącą wątpliwości cezurę. Najlepiej postuŜyć się dla
tego celu ceramiką, która jeszcze w początku XI w. nosi ślady bezpośredniego
nawiązywania do wytworów wcześniejszych (ceramika submykeńska). Okotu
1050 pojawia się jednak zupełnie nowy styl, zwany protogeometrycznym i
dlatego na tę mniej więcej epokę moŜna datować początek nowych juŜ czasów.
W Ŝadnym jednak razie nie moŜna tu widzieć bezpośredniego dowodu zasadni-
czych przemian spotecznyeh czy politycznych. Z tego wtaśnie względu wielu
historyków rozpoczyna nowy okres juŜ okuto 1200, uwaŜając, Ŝe cezurą jest
schytek potęgi Myken.
Określenie "Wieki Ciemne" lub "Okres Ciemny" pochodzi z literatury
angielskojęzycznej (bark Age), gdzie zostato przejęte od mediewistów, a
wyraŜa poniekąd bezradność badaczy, wzięto się bowiem stąd, Ŝe ten ubogi w
źródfa (takŜe archeologiczne) okres jest istotnie "ciemny" czyli niemal nieznany
dla dzisiejszego historyka. Skoro jednak, jak wspomnieliśmy wyŜej, cala
późniejsza historia Greków nosi ślady kontynuacji epoki wcześniejszej, to jasne
jest, Ŝe dotychczasowe stosunki nie mogły ulec z dnia na

1'rW;git.: t~ .
Wieki Ciemne
!3
dzień radykalnej zmianie. Chyba dopiero potowa X w. przynosi zupełną nową
sytuację, a jej oznaką jest pojawienie się wtaśnie wtedy ceramiki
geometrycznej.
Interesujące, Ŝe ceramika protogeometryczna najwcześniej pojawia się w
Attyce, która niemal nie zostata dotknięta zniszczeniami w końcu okresu
mykeńskicgo, a nadto przyjęła, jak się zdaje, uchodźców z innych obszarów
cywilizacji mykeńskiej. Wygląda więc na to, Ŝe zmiana stylu ceramiki wcale nie
musi być świadectwem zasadniczych zmian stosunków kulturowych w
szerszym znaczeniu.
Wynikiem migracji okresu submykeńskiego i Wieków Ciemnych byto
ostateczne ustalenie się rozmieszczenia dialektów języka greckiego, a mówiąc
w uproszczeniu siedzib poszczególnych plemion greckich i w efekcie
ukształtowania się krain historycznych na całym zajętym przez Greków
obszarze basenu Morza Egejskiego (patrz mapa 1 ).
Strona 6
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
~ ~ 0 EI'IR V..::;::.. (\~
TESĄLIA Rorkyn ~.:: ~`FOLIDĄ BEOC)A ETOLI
M Eubs/a 1(:HA)AW0 iB )ONIA ~ATTaYKA
ELIDA ' v CO
ARGOLIDA UORYUA PAMFILIA MESENIA ~~ ~ m
e LAKONU ~~jJ u' Rodoe
Cypr Kreta
°~ joASki i attycki L.a`::::1 eolski ® dialekty pól nocno-zachodnie arkadyjsko-
cypryjski ® dorycki
Mapa 1. Rozmieszczenie dialektów greckich (B. Bravo, E. Wipszycka, Historia
staroŜytnych Greków, t. I, Warszawa 1988, s. 20, mapka 1)
Fale osadnicze kierowaty się na tereny znane juŜ wcześniej Mykeńczykom,
ostatecznie nastąpito zajęcie niemal wszystkich wysp Morza Egejskiego (na
Lemnos przetrwała ludność niegrecka) i wybrzeŜy Azji Mniejszej od Troady po
Karię. Wtedy właśnie powstaty Milet, Kolofon czy Efez, choć miały one
mykeńskie początki. Podobnie w wypadku Samos i Chios-plemiona mówiące
dialektem jońskim osiedliiy się na terenie, na którym wcześniej istniaty jakieś
osady mykeńskie.
TakŜe Dorowie na Rodos mieli mykeńskich poprzedników. W wypadku
Smyrny pojawienie się Greków poświadcza dopiero ceramika
protogeometryczna. Najstarsza osada

Id Crecy w okresie przemian. Od Wieków Cienurych do cudu greckiego


(eolska) powstata tu okotu potowy XI w. Nie wydaje się jednak, Ŝeby nawet w
wypadku terenów wcześniej zasiedlonych przez Mykeńezyków moŜna byto
mówić o rzeczywistej kontynuacji osadnictwa. Dane archeologiczne wskazują
raczej, Ŝe ciągtość osadnicza zostala przerwana. MoŜe nawet w pewnym
momencie osady mykeńskie zostaty zajęte przez ludy miejscowe (z Azji
Mniejszej j, a nowi osadnicy greccy musieli zdobywać dla siebie ziemie. MoŜe
dlatego w późniejszej tradycji greckiej migracje wiąŜą się z epoką heroiczną, a
przywódcami wędrujących plemion są bohaterowie epiki, na ogóf drugie
pokolenie po wojnie trojańskiej (syn Orestesa, czyli wnuk Agamemnona,
Penthilos, miat być zdobywcą L,esbos, Neleidzi, potomkowie Nestora, stanęli
na czele kolonistów jońskich).
Wiek XI to jeszcze ciągle okres migracji i przesunięć ludności na terenie takŜe
Grecji lądowej. Prawdopodobnie nadal naptywaty nowe grupy ludności greckiej
z północy i północnego zachodu. O pojawieniu się nowych plemion (greckich)
świadczy przede wszystkim rozpowszechnianie się kremacji (w okresie
mykeńskim typowym pochówkiem byta inhumacja), ten zwyczaj zyskat
ostatecznie zdecydowaną przewagę. Nie oznacza to jednak calkowitej jedności
kulturowej ziem greckich. Wręcz przeciwnie, ceramika protogeometryczna jest
ogromnie zróŜnicowana regionalnie, co dowodzi, Ŝe Hellada (tak ląd jak i
wyspy) byfa w tej epoce raczej zdezintegrowana, podzielona na tereny
zamieszkate przez ludność grecką róŜniącą się kulturowo i nie utrzymującą ze
sobą zbyt intensywnych kontaktów. Wydaje się, Ŝe wymiana handlowa
zachodzita tylko na niewielką skalę, choć z drugiej strony o wzajemnych
kontaktach poszczególnych krain moŜe świadczyć upowszechnianie się uŜycia
Ŝelaza.
Najwcześniej Ŝelazo pojawito się w rejonie Egei na Krecie, jego znajomość
przyszta gdzieś w XI w. zapewne z Cypru. Początkowo byt to metal kosztowny
i rzadki, stuŜący do wyrobu niektórych tylko elementów uzbrojenia (miecze,
ostrza wtóczni), potem narzędzi rolniczych. Do VII w. przewaŜa jednak brąz,
zbroje z brązu występują i później. W uŜyciu Ŝelaza przodują wyspy (Naksos),
potem znajomość metalurgii Ŝelaza poświadczona jest w Attyce, Argolidzie i
wreszcie (X-IX w.) na innych obszarach Grecji lądowej. Być moŜe izolacja
poszczególnych krain nie byla jednak daleko posunięta, przypuszcza się
bowiem, Ŝe sztukę obróbki Ŝelaza przenosili wędrujący specjaliści, a surowca
dostarczali Ŝeglujący po Morzu Egejskim handlarze.
Ale zerwaniu uległy na jakieś dwieście lat kontakty ze światem zewnętrznym, w
szezególności z Zachodem, chociaŜ przecieŜ Mykeńczycy docierali na Sycylię i
potudnie Pótwyspu Apenińskiego. Nie pojawiali się tam natomiast greccy
Strona 7
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Ŝeglarze Okresu Ciemnego.
Niewątpliwe świat grecki tej epoki stai się w stosunku do Wschodu gtęboko
zacofanym obszarem peryferyjnym. Charakterystyczne, Ŝe ani ze źródet
greckich, ani wschodnich nie mamy poświadczonej Ŝadnej nazwy etnicznej
oznaczającej Greków tych czasów. Określenia Homera (Achajowie, Argiwowie,
Danaowie) odnosić się mogą do okresu mykeńskiego, etnikon (nazwa etniczna)
biblijny i asyryjski - Jawan, Jamman, Jammani - to nazwa pochodząca zapewne
z VIII w. Stan ten moŜna uznać za niemal symboliczny obrazuje on bowiem
stabość i dezintegrację świata greckiego, który utracit cechy mykeńskiej koine
(wspólnoty kulturowej wspierającej się teŜ na kontaktach handlowych i moŜe
politycznych) naleŜącej cywilizacyjnie takŜe do świata Wschodu.

Wieki Ciemne 75
Sytuacja ulegta zmianie, jak się wydaje, mniej więcej w potowie X w. Początki
rozwiniętej ceramiki geometrycznej wielu specjalistów datuje dopiero na okoto
900, ale juŜ w końcu okresu protogeometrycznego moŜna stwierdzić większą
rozmaitość form, doskonalszą technikę wyrobu naczyń i staranniejsze
zdobnictwo. Pojawia się ornament meandryczny, malowana jest caca
powierzchnia naczynia, podczas gdy wcześniej występowaty najprostsze formy
geometryczne (koliste linie biegnące wokót naczynia, linie faliste, pótkola, kola
malowane na calej powierzchni). Ojczyzną stylu geometrycznego jest Attyka,
choć dość wcześnie niezaleŜna od wptywów attyckich produkcja pojawita się
teŜ w Argolidzie. Wydaje się, Ŝe styl geometryczny w produkcji ceramicznej
jest w Grecji na ogól przejmowany z Aten. Następne stulecie (wiek IX) to juŜ
epoka gwattownego rozwoju, o którym da się powiedzieć znacznie więcej.
Osadnictwo, spoleczeństwo, stosunki polityczne (X IX w.)
Osada Lefkandi (nazwa współczesna) na Eubei dobrze ilustruje omawiane juŜ
zjawiska. Opuszczone w drugiej potowie VII w. osiedle leŜato na równinie
lelantyjskiej między dwoma późniejszymi potęgami, Eretrią i Chalkis. Toczona
między nimi na poty legendarna wojna (VIII/VII w.?) mogta spowodować
opuszczenie Letkandi. Teren osady naleŜal potem zapewne do Eretrii.
Obfitość znalezisk (przede wszystkim ceramika, następnie biŜuteria i ozdoby
oraz mate formy rzeźby, w tym słynna gliniana figurka centaura) świadczy o
Wysokim poziomie kultury i o zamoŜności mieszkańców osady. Być moŜe w
Lefkandi naleŜy szukać początku klasycznej świątyni greckiej, znajdowat się tu
zagadkowy budynek z absydą, pokryty dachem wspartym na kolumnach, było
to zapewne miejsce pochówków bogatej rodziny arystokratycznej.
Lefkandi ma początki jeszcze w epoce brązu, wydaje się jednak, Ŝe okoto
połowy X w. ciągtość osadnicza zostata przer~cana i nową osadę w tym okresie
zatoŜyta ludność przybyta z zewnątrz. Osadnictwo z IX w. przynosi juŜ
początek urbanizacji, zjawiska znanego wtedy takŜe z innych terenów.
Charakter osady miejskiej ma w tej epoce takŜe eolska Smyrna (tzw. Stara
Smyrna w odróŜnieniu od późniejszego miasta jońskiego) PodObIle osady
otoczone murami pojawiają się w Iazos w Karii i na Andros (Zapora).
W początkach IX w. w grobach Lefkandi pojawito się złoto, najpewniej
pochodzące ze Wschodu. Wyraźnie wyksztaicita się wówczas warstwa
zamoŜnej ludności. Stawia to przed nami pytanie o charakter struktury
społecznej i typ stosunków spoteczno-politycznych w tym okresie. Niestety,
jesteśmy skazani tylko na dane archeologii.
Przede wszystkim moŜemy stwierdzić, Ŝe Lefkandi, Stara Smyrna i Zapora to
raczej wyjątki. W catym okresie XI-IX w. przewaŜato osadnictwo typu
wiejskiego, gtównym zajęciem ludności byto rolnictwo i hodowla. Ludność Ŝyta
w niewielkich osadach zapewne tworzących lokalne wspólnoty. Mogta to być
jednostka przypominająca mykeńską gminę terytorialną (damos) lub wieś
okresu późniejszego (korne). Te damoi i komai stawaty się zapewne
samodzielnymi, niezaleŜnymi organizmami, na ich czele stali przywódcy o róŜ-
nym chyba zakresie wtadzy i uprawnieniach (zwani być moŜe basileusami, z
pewnością pelniący w razie potrzeby funkcje dowódców wojskowych). Obraz
potęŜnych królów

16 Grecy w okresie przemian. Od Wieków Ciemnych do cudu greckiego


Strona 8
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
rządzących silnym państwami jest wytącznie tworem późniejszej tradycji.
Władza basileusa byty zapewne niestała, bez uregulowanej kwestii następstwa,
raczej słaba i zawsze ograniczona przez innych pretendentów pochodzących
spośród zamoŜniejszej ludności. Mogta się juŜ wtedy formować u boku takiego
przywódcy jakaś rada.
Grecy okresu późniejszego (uczeni i pisarze od IV w.) uwaŜali, Ŝe ich
najwcześniejsza organizacja polityczna nosiła charakter szczególnej struktury
plemienno-rodowej. Jej podstawę stanowić miał ród (genos), grupa związana
pokrewieństwem, poczuciem wspólnoty pochodzenia od mitycznego przodka i
tradycją. Rody (gene) łączyły się w większe związki, równieŜ oparte na
pokrewieństwie, zwane fratriami (dosł. "braterstwo", "bractwo", "związek
braci") a te z kolei tworzyły większe jednostki - fyle.
W tabliczkach mykelSskich nie ma Ŝadnych śladów takiej organizacji, u
Homera znaleźć moŜna jedynie nieliczne wzmianki o fratriach i fylach. W
nauce współczesnej najczęściej przypuszcza się, Ŝe organizacja plemienno-
rodowa była charakterystyczna dla tych ludów greckich, które w małym stopniu
podległy zasięgowi cywilizacji mykeńskiej lub w ogóle przybyły dopiero w
okresie przemieszczeń i wędrówek schyłku epoki brązu i w początkach Wieków
Ciemnych. Nic jednak przecieŜ z tekstów mykeńskich nie wiadomo 0
organizacji społeezenstwa, bo ze swej natury nie zawierają one takich
informacji, dlatego, zdaniem wielu badaczy, nie moŜna wykluczyć, Ŝe podział
na fyle, fratrie i gene występował juŜ u przodków Greków nawet przed ich
przybyciem na południe Półwyspu Batkańskiego. Ale jest i taka moŜliwość, Ŝe
jednostki te wykształciły się dopiero w IX-VIII w. wraz ze stabilizacją
stosunków w Grecji. W kaŜdym razie schemat podziatu na rody, fratrie i fyle,
taki jaki Arystoteles uznał za charakterystyczny dla najwcześniejszej formy
państwowości ateńskiej jest późną konstrukcją i nie ma wiele wspólnego z
rzeczywistością. Genezy zjawiska po prostu nie znamy.
Wydaje się jednak, Ŝe w krzepnących społecznościach lokalnych (typu damos
czy komo) występowaty juŜ fratrie i fyle. O archaiczności tych ostatnich
świadczy nadto fakt, Ŝe taki podział charakterystyczny był dla danej grupy
plemiennej (Jonowie, Dorowie) wszędzie tam, gdzie się ona pojawiała (te same
fyle jońskie występowały tak w Attyce, jak i u Jonów na wyspach i na
wybrzeŜach Azji Mniejszej).
Oddzielnym problemem pozostaje zagadnieniegene i grupy zwanej potem w
źródłach gennetai. Być moŜe mamy tu do czynienia z jednostkami bardzo
róŜnego typu, albo teŜ ze zjawiskiem kształtowania się arystokracji, która
istotnie wytworzyła elementy organizacji rodowej w odróŜnieniu od pozostałej
ludności wchodzącej w skład fyl i fratrii, lecz nie tworzącej rodów. Do tego
zagadnienia jeszcze wrócimy, chcemy w tym miejscu jedynie zaznaczyć, Ŝe w
okresie ciemnym mogły zachodzić bardzo waŜne zjawiska społeczne, których
mechanizmów i istoty jednak nie znamy.
Początek Wieków Ciemnych to prawie na pewno takŜe okres lokalnych wojen.
Nie naleŜy ich sobie oczywiście wyobraŜać jako długotrwałych kampanii, w
trakcie których staczano wielkie bitwy. Liche uzbrojenie większości
wojowników (myślimy tu o okresie XI-X w.) raczej nie pozwalało na
prawdziwie wielkie wojny. Wyprawy grabieŜcze, napady, rabunki - to zapewne
właściwszy obraz stosunków tych czasów. Wyprawami kierowali właśnie
basileusowie, na ogół lepiej uzbrojeni, posiadający teŜ zapewne konie.
Przewaga militarna przywódców i całych wspólnot mogła mieć jednak
dalekosięŜne skutki poli

Mle.szkańcv (nrt,ji w/u~czqtktrch okrt·.crr nrchnicmte~o


tyczne. Najpewniej w tym okresie rosfo znaczenie Aten na terenie Attyki.
Późniejsza tradycja przekazała obraz zjednoezenia tej krainy przez herosa
Tezeusza (datowanego wedtug mitografów, historyków i chronografów
staroŜytnych na pokolenie przed wojną trojańską). Jest w tym obrazie o tyle
ziarno prawdy, Ŝe istotnie w okresie brązu i jeszcze w początkach okresu
protogeometrycznego poszczególne osady attyckie wykazują duŜą odrębność.
Proces talczenia trwał dość długo, ale w okresie geometrycznym zapewne
Attyka, z wyjątkiem Eleuzis, tworzyła juź jeden organizm, jego struktura jest
Strona 9
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
jednak dla nas niejasna.

2. Mieszkańcy Grecji w początkach okresu archaicznego


Charakterystyka ogólna
Niewielka (24 cm wysokości) figurka z kości słoniowej, przedstawiająca mlodą
dziewczynę, znaleziona w jednym z grobów w Atenach (il. 1 ) stanowi znakomitą
ilustt'ację całej wiązki problemów omawianego teraz okresu. Jest to przede
wszystkim świadectwo imponującego rozwoju sztuki, a przez to i całości
kultury, czyli juŜ element tego, co nazywa się czasem (choć ostatnio coraz
rzadziej) "cudem greckim". Historyk zwróci jednak uwagę przede wszystkim na
surowiec, z którego została wykonana: kość słoniowa jest dowodem Ŝywych
kontaktów ze Wschodem i zamoŜności wytwórcy czy moŜe raczej nabywcy.
Ponadto figurka ta stanowiła część jakiegoś większego przedmiotu, moźe
uchwyt lub element dekoracyjny instrumentu muzycznego (por. nieco podobny
obiekt z Samos z VII w. -- il. 2). Moźemy więc w niej widzieć dowód wysokiego
poziomu rzemiosla artystycznego wytwarzającego zbytkowne, luksusowe
przedmioty na uŜytek zamoŜnych, ale i kulturalnych ludzi.
Pojęcie okresu archaicznego stosowane jest tradycyjnie dla czasów od
pojawienia się pisma (VItI w.) do wojen perskich (początek V stulecia).
Pochodzi ono z dziedziny historii sztuki, a pierwotnie nioslo z sobą treści i
przekonania dawno juź zarzucone. Przy najwcześniejszych periodyzacjach dzie-
jów sztuki antycznej uznano rzeźbę i architekturę V w. z dzictami Fidiasza i
Praksytelesa za wzór i najdoskonalszy wyraz artyzmu Greków. Ten więc okres
nazwano klasycznym, uwa
«,
!7
II. I. Figurka r korci slcmiuwcl z cmcntarra ciipylonskicgc w Atcnvch. Ateny,
Muzeum Narcxlowe (J. Roardman, J. Diirig, W Fuchs, M. Fiirrncr, Dic
yrleclri.stho Krrn.st. Aufnahmcn von M. Ilirmer, Miinchcn I r)92, il. i~t, po lewy)

l ~~ l lrrc t vr uharcic· /uvemiun. Ucl 6i'u°kriH ( ionun'c h cln ccahr ,r;rc·c


kic·,~o
Ŝaj<tc wszystko tc, cc, w dzicctzinie sztuki byto, wczcśnicjsze, za archaiczne,
czyli nic tylko wcześniejsze, lecz takŜe stahszc artystvcznic, jeszcze nic rozwinie
tc i nicctojrzate. Dziś nic ma takiej kcnccpcji linearnego ruzwoju sztuki, a i
znajunu~ść osiągni~ć okrcsciw wcześnicjszych doprowadziła clu znacznego
przewartościowania niegdysiejszych c,ccn. Przymic,tnik "arch<riczny" pozcstal
wi4c juŜ tylko wygodną etykietą i nr<r znaczenie wy_ t~lcznic chr<nu>logicznc,
w Ŝadnym razie wartościujące.
t3yta juŜ wcześniej mowa, Ŝc trudno jest stawi<rć cezury mi4dzy
poszczcgc~lnymi okresami dzicjuw Grek<iw. Nic mc>Ŝnajcdnuznacznic
p<,wicctzicć, kicciy kc,ńczy sil Okres Ciemny. Z reguły za początek nowych
czasow uwaŜa sity c,Ŝywicnic gospoctarczc, a nic tylko rozkwit kultury. Z l~>Ici
oznak tego oŜywienia upatrywać moŜna w falkcic nawiązaniu przez C~rcke,w
kontakt<iw zc światem zewnc~trznyrn, w szczególności ze Wschc,dcm. Slacty
takich kuntaktbw pojawi<rjtl sil juŜ w X w. (crnamcnt meandryczny w ceramice
gcomctryczne,l Jest zV~CWIIC WSChO(tnlC~() pochodzenia), a w IX nic
ulcgają unc wylpliwości. Zlc>lo w wyposaŜeniu grobowym pojawia sil nic tylko
w t_cfkandi, z okresu okuło, ~Sl) pochoctzi szczeb<>Inic bogaty pochbwck
(kobiecy) zc złot<ł biŜuterią z Atcn. Prawclc,podohnic z końca IX w. pochoctzi
ceramika grecka znajdowana w osadzie AI Miner w Syrii. C'cramika ta nic musi
wpramtzic świadczyć c, obecności Grcke,w na tym terenie (w c,sadzic brak
ś(aclów osadnictwa grcckicgc>), jest jednak dowodem wzajemnvch kontakt<iw,
choćby tylko pośrcctnicj wymiany.
Wyctajc ~i4, Ŝc kc,ntakty tc przybierają na intcnsywności w Vlll w. Dwa
nastypne st<rnowiska na wyhrzeŜu syryjskim ('lirll Sukas i Rals-eI B~rsslt)
przvnc,szy
II. .. I i~urk;r z kości ,Ic,niuwcj, cle- wi~:ksz<t ilc,ść naczyń greckich, co
sugeruje obecność n,ent ~Ickm;icvjny kith,,ry. San,<,s, tam Grckc~w, choćby
nawet tylko czasową. Mc,Ŝna przyMu~.cum t.l. IB,,~rdn,.m i in., r,h. cil.. j<łć,
Ŝc znajdc,waty sil tam osady handlowe, w kt<irych il. 7'_. p, pr,~wcj> kupcy
Strona 10
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
greccy nic mieszkali na statc, ałc po wylądcwa
niu ~OZOSt~IW~lli na dtuŜszy czas, potrzebny ctla przcprowmlzcnia wymiany.
f'obvt taki mcgt tmvać caty rok, jak w wypadku kupców fenickich
wsy,mnianvch przez 1 tcmcra w Oclv.vci.
t'icrwszc hordzicj intensywne kcmtakty zc Wsch()dClll poprzedzają ruch
osadniczy zwany Wiclky Kc,lcmizacjy, przypadający na cały okres archaiczny.
Nazywa sil tak caty prc,ccs wypraw mających na celu osiedlenie sil niewielkich
początkowo grup kulunist>w nn terenie rlc,tyd przez Grekciw niczamicvkatyrn.
Jego wynikiem stato się ostatccz
1240x835x970 i EURO 1200x800x970 ~ stojaki składane do BIG BAG ~ na

y~, .:; r .
Mieszkaucy Grecji w poczqtknch okresu archnicznego l9
ne ukształtowanie się świata greckiego, czyli catego obszaru zamieszkatego od
okresu archaicznego przez Hellenów, od Zachodu (Sycylia i potudniowa Italia),
poprzez pofiudnie (Cyrenajka) po Wschód (Troada, Propontyda z jednej strony,
potudniowe wybrzeŜe Azji Mniejszej z drugiej) i pótnoc (wybrzeŜe trackie, basen
Morza Czarnego).
Temu ukształtowaniu się greckiej oikumene (termin z epoki późniejszej,
oznaczający caty zamieszkały świat) towarzyszy inny proces - ukształtowanie się
greckiego t~omos, czyli stylu Ŝycia, obyczajów i kultury, róŜniącego Greków od
innych ludów, mimo wszystkich róŜnic między sposobem Ŝycia poszczególnych
plemion rodziny helleńskiej. Podstawowym elementem tego stylu greckiego staje
się Ŝycie w polis. Ten nieprzettumaczalny termin grecki oznacza i miasto, i
państwo (ale błędne by było tłumaczyć wyraz polis jako "miasto-państwo"), a
zarazem, czy raczej przede wszystkim, zbiorowość, sputeczność
zamieszkujących razem ludzi. Powstanie tej formy typowo greckiej
państwowości przypada na VIII w.
Dla catego okresu VIII-VII w. niezwykle waŜnym zjwiskiem jest uksztaltowanic
się ostatecznie dwóch państw, które zostają potem potęgami świata greckiego i
których historia jest czasem utoŜsamiana (błędnie) z dziejami całej Hellady. Te
państwa to Ateny i Sparta. Pierwsze z nich osiągnęło swój ksztatt polityczny po
reformach Klcisthenesa w 508 r., ale juŜ w początkach okresu archaicznego
ustalito się ostatecznie jego terytorium. Sparta zaś przez wieki VIII i VII walczyła
o swój ksztatt terytorialny, przybierając teŜ w ciągu tego okresu kształt
ustrojowy, który zasadniczo pozostał niezmieniony przez następne kilkaset lat.
RównieŜ i inne państwa greckie osiągały w tej epice, niekiedy z trudem i
przechodząc przez momenty napięć i zaburzeń, postać mniej lub hardziej
stabilną, która potem trwata do mniej więcej epoki Aleksandra Wielkiego. Okres
archaiczny to wreszcie czas rodzenia się "polityki", czyli bądź to poczucia spraw
wsp<ilnych, spraw polis (greckie znaczenie słowa polnika), bądź poczucia, Ŝe w
spoteczności Ŝyjących razem ludzi ścierają się róŜnice i poglądy róŜnych grup, a
ich walka określa kształt obywatelskiego spofieczeffstwa (jeden z moŜliwych
współczesnych sposobów rozumienia tego pojęcia).
PŜsmo, kultura, religia
Pierwszym i najwaŜniejszym świadectwem wysokiego poziomu kultury
umystowej Greków VIII w. są eposy Homera. Treść i Iliady, i Odysei wiąŜe się
z epoką wojny trojańskiej, w obu duetach Ŝyje pamięć epoki mykeńskiej,
przechowanej zapewne w pamięci kolejnych pokoleń dzięki tradycji ustnej.
Geneza poezji epickiej sięga niewątpliwie okresu mykeńskiego, pieśni o
wyprawach i czynach władców i bohaterów tych czasów mogły przetrwać mimo
kolejnych zmian stosunków spotecznych i zasadniczych przemian kultury.
Epika Homera nosi wyraźne ślady epoki, w której oba dzieła powstały. O ich
twórcy nic dziś nie potrafimy powiedzieć, manny tylko jego imię i
przypuszczamy, Ŝe Ŝyt i tworzyt na wybrzeźach Azji Mniejszej, zapewne w Jonii.
Wskazują na to tak pewne cechy języka poety, jak i całość danych późniejszej
tradycji greckiej.
Wielu badaczy jest dziś zdania, Ŝe I Iomer tworzył w końcu VIII w. i Ŝe jest
twórcą obu eposów, choć ciągle dominuje pogląd przypisujący Odyseje innemu,
nieznanemu

Strona 11
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
7(I Grecy w okresie premian. Od Wieków Cienurych do cudu greckiego
twórcy, kt<iry Ŝył moŜe o pokolenie później. Wszyscy dziś są zgodni, Ŝe Homer
obficie czerpat z poprzedzającej go poezji ustnej, ale zdania są podzielone co do
tego, na ile jego dzieta stanowią indywidualne osiągnięcie, a na ile są tylko
przetworzeniem i potączeniem znanych poecie wątków. Równie dyskusyjna jest
kwestia, czy oba te dziefia naleŜą juŜ cło literatury pisanej, czy teŜ jeszcze zostaty
skomponowane ustnie, w tej postaci przekazywane i dopiero w nieco późniejszej
epoce ostatecznie spisane.
Wydaje się jednak, Ŝe staranność i przemyślany plan konstrukcji obu eposów
przemawia za przyjęciem poglądu o ich pisanej formie od początku. Z
pewnością Homer naleŜał do kręgu poetów - śpiewaków (aojdów, których
spotykamy w osobach Femiosa i l~emodoka w Ody.sei), ale byt wśród nich
twórcą wyjątkowym, oryginalnym i samodzielnym. Niejasne tylko pozostaje, czy
sam pisat swoje utwory, czy uczynit to ktoś pod jego dyktando (znany dobrze
jest fakt posiadania uczniów przez aojdów i istnienia catych szkół śpiewaków).
W kaŜdym razie Homerowi dobrze byty znana technika kompozycji ustnej, którą
się mistrzowsko postuŜyt. Nie wiemy teŜ, na jakim materiale mogty być spisane
oba dzieta, a kwestia znajomości i rozpowszechnienia puma jest takŜe wysoce
dyskusyjna. O jego znajomości moŜe jednak świadczyć niejasna wzmianka
Homera o tajemniczych znakach na tabliczkach (Iliada VI 168).
Najstarsze napisy sporządzone alfabetem greckim pojawiają się okoto potowy
VIII w., nie naleŜy jednak zapominać, Ŝe nie są to pierwsze zapisy języka
greckiego. Najstarsze takie poświadczenia przynoszą tabliczki gliniane z epoki
mykeńskiej (znaleziska w Pylos i w Knossos, takŜe w Mykenach i w innych
miejscach), datowane obecnie na około potowy XIII stulecia. Pisane byty tak
zwanym pismem linearnym B, które stanowito greckie udoskonalenie
wcześniejszego pisma Krety minojskiej. To ostatnie (pismo linearne A) nie
zostało do dziś odczytane, nie znamy języka ludności Krety minojskiej, o której
moŜemy tylko tyle powiedzieć, Ŝe nie byta to ludność grecka i najpewniej
nieindoeuropejska. Mykeński system pisma polegat na dostosowaniu znaków
pisma kreteńskiego do języka greckiego, znane nam dokumenty to wytącznie
zapiski o charakterze gospodarczym, skomplikowany, trudny do opanowania
zbiór znaków sylabicznych byt prawdopodobnie uŜywany tylko na potrzeby
administracji patacowej, a pisać nim mógt jedynie wykwalifikowany skryba,
podobnie jak było to w państwach StaroŜytnego Wschodu.
Pierwsze napisy w alfabecie greckim są zupetnie innego rodzaju. Zagadką
pozostaje znalezione w jednym z grobów na cmentarzysku w okolicach Rzymu
(Osteria dell'Osa) naczynie r wyrytymi literami, datowane na okoto 770. Bytoby
to najstarsze poświadczenie alfabetu greckiego, ale zapis nie daje Ŝadnego sensu
(eulin [?]), moŜe więc nie być świadectwem znajomości pisma, lecz jedynie kilku
przypadkowych liter traktowanych jak znaki tajemne. Niektórzy zresztą
powątpiewają w poprawność odczytania tych znaków jako liter alfabetu
greckiego.
Dwa inne, nieco późniejsze świadectwa to juŜ nie kwestionowane dowody
umiejętności postugiwania się pismem. Jeden z nich, zapewne starszy (czyli tym
samym najstarszy napis w alfabecie greckim) to grafitto na attyckim dzbanie do
wina (oinochoe) z potowy VIII w. Dzban byt, jak wynika z treści napisu,
nagrodą za najlepszy występ w jakimś popisie tanecznym. Mniej więcej z tej
samej epoki pochodzi naczynie (kubek do picia wina) znalezione w bogato
wyposaŜonym grobie na wysepce Ischia koto Neapolu, gdzie
pojemniki siatkowe składane UIC ~' konteńery z tw:.szŁ. 920 1 1240x835x970 i
ElJRO 1200x800x9701 stojaki składane do BIG BAG I na akumulatory

Mieszkańcy Grecji w początkach okresu archaicznego 21


znajdowata się najstarsza znana nam kolonia grecka z epoki Wielkiej Kolonizacji
(Pithekusaj). Jest sporne, który z tych dwóch tekstów jest starszy, wielu
zwolenników ma pogląd o pierwszeństwie napisu z Pithekusaj, jeśli przy tym
uwzględnimy takŜe wspomniany napis na naczyniu z Lacjum, to musimy
stwierdzić, Ŝe alfabet grecki najwcześniej pojawu się u Greków na Zachodzie.
Napis z Pithekusaj (tzw. puchar Nestora, tekst tak wtaśnie nazywa naczynie,
mówiąc w pierwszej osobie - "jestem dobrym kielichem Nestora") pisany jest
Strona 12
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
heksametrem. Zartobliwy dwuwiersz świadczy o rozpowszechnieniu pisma
uŜywanego juŜ w tym momencie do zapisu tekstu poetyckiego, nadto kielich byt
zapewne uŜywany przy uczcie, wobec tego nie tylko jego wtaściciel posiadat
umiejętność czytania, musiat on zaktadać, Ŝe pismo jest znane innym
uczestnikom spotkania.
Zagadkowym śladem znajomości pisma jest zabytek znajdujący się obecnie w
Wurzburgu. Jest to brązowa tabliczka pochodząca jakoby z Egiptu (nabyta
zostata na rynku antykwarycznym, jej historia przedstawia się więc niejasno),
pokryta obustronnie znakami alfabetu greckiego. Spisano kilkakrotnie na kaŜdej
stronie 22 litery tego alfabetu, bez Ŝadnych objaśnień. Nie wiemy, jakie byto
przeznaczenie tabliczki (rodzaj "pomocy szkolnej"?), datowanie jest wysoce
sporne, choć nie ulega wątpliwości, Ŝe zabytek pochodzi z bardzo wczesnych
czasów. Niektórzy chcą go datować nawet na początek VIII w.
Alfabet grecki, zupetnie inny niŜ pismo mykeńskie, jest systemem pisma
gtoskowego, kaŜdy znak odpowiada dźwiękowi. Pochodzi on z udoskonalonego
i przystosowanego do fonetyki greckiej pisma fenickiego (wprowadzono znaki
na oznaczenie samogtosek, czego nie byto w piśmie fenickim). Z alfabetem
fenickim (wyraz "alfabet" jest semickiego pochodzenia, alef i bet to nazwy
dwóch pierwszych znaków w piśmie fenickim i hebrajskim) pierwsi spotkali się
Grecy z Eubei, zapewne jeszcze w ciągu IX w. i tego okresu sięgają zapewne
pierwsze próby tworzenia pisma greckiego (chociaŜ nic mamy poświadczeń).
Eubejczycy wtaśnie zanieśli pismo na Zachód (oni to zatoŜyli Pithekusaj).
Pojawiają się dziś w nauce takŜe zdania, ~e najwcześniejsze alfabety greckie
(byty bowiem róŜne odmiany lokalne) wykazują podobieństwo do znaków pisma
fenickiego, które wyszto z uŜycia około XI w. Świadczytoby to o bardzo
wczesnym poznaniu alfabetu fenickiego i moŜe nawet o jakimś rodzeniu się
pisma greckiego jeszcze w Okresie Ciemnym. W kaŜdym razie nie ulega dziś
wątpliwości, Ŝe byto ono w uŜyciu w czasach Homera.
Oczywiście znajomość pisma i nawet jego uŜycie nie świadczy jeszcze o
powszechnym posługiwaniu się nim. Pozostaje niejasne, kto i dlaczego
upowszechnia ten wynalazek oraz w jakim celu nim się pierwotnie postugiwano.
Zbyt romantyczne wydaje się przypuszczenie, Ŝe pierwsi poczęli pismo
stosować poeci dla utrwalania swych utworów, zapewne początkowo stuŜyto
ono kupcom czy Ŝeglarzom. Sprawa stosowania pisma oraz jego nauczania jest
pasjonującym zagadnieniem.
Zwróćmy tu uwagę na pewien styrmy tekst pochodzący z późniejszej juŜ epoki
(koniec VI w., moŜe nawet ok. 500) z Krety, z osady o nazwie Datalla. .test to
kontrakt zav arfy z niejakim Spensithiosem, który ma być miejscowym pisarzem.
Nazywa się go poinŜkastas (Grecy byli świadomi fenickiego pochodzenie swego
pisma i nazywali je phoinikia - "znaki fenickie") oraz mnamon (ktoś, kto
zapamiętuje, przechowuje informacje). Funkcje Spensithiosa są określone,
sprawować je mają potem jego synowie,

2? Grecy w okresie przetnian. Od Wieków Ciemnych do cudu greckiego


a zarazem stanowi syę, Ŝe nie wolno ich powierzać nikomu innemu. Otrzymuje
on wynagrodzenie w naturze i pewne przywileje.
Jak sie zdaje, mamy tu do czynienia z instytucją tradycyjnego, znanego ze
Wschodu, skryby, to znaczy zawodowego pisarza posiadającego umiejętność
obcą innym. MoŜna by więc sądzić, Ŝe w Datalla umiejętność postugiwania się
pismem kultywowana byty tylko w rodzinie Spensithiosa, z drugiej strony widać
wyraźnie przejście od dotychczas moŜe pamięciowego sposobu
przechowywania wiedzy tradycyjnej (o czym świadczy nazwa rnnanu~rr) do
sporządzania i przechowywania dokumentów pisanych.
Chyba Vltl w. stanowi w tym wtaśnie względzie epokę przetomu (w wielu innych
miejscach, jak moŜe w Datalla, nieco dtuŜej przetrwafiy techniki pamięciowego
gromadzenia tradycji i wolniej rozpowszechnito się pismo), zaczęto moŜe wtedy
spisywać waŜne teksty. Alc o najstarszych prawach greckich, wydanych przez
Charondasa (por. niŜej, s. 56) wiemy, Ŝe śpiewano je w trakcie sympozjonów.
Pamięciowe przechowywanie godnych utrwalenia informacji i ustne ich
przekazywanie trwato więc takŜe długo po wprowadzeniu pisma. Kultura grecka
okresu archaicznegó długo jeszcze zachowuje charaktcr oralny.
Strona 13
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Dotyczy to przede wszystkim sposobu funkcjonowania literatury,
reprezentowanej w VIII w. przez poezję epicką. Trzeba tu powiedzieć, Ŝe tylko
taka jest nam z najwcześnicjszego okresu znana (Homer), ale nie ulega
wątpliwości, Ŝe juŜ wtedy występowaty inne formy i gatunki, zwane nieco wbrew
antycznym pojęciom liryką. PóŜniejsza tradyeja wymieniata róŜnych poetów,
autorów "pieśni" Ŝyjących jakoby przed Homerem, są to jednak dane na poty
legendarne, o poezji przed Homerem niczego pewnego nie wiemy, a utwory
poetów lirycznych znamy dopiero od VII w. Byty one juŜ wtedy literaturą
pisaną, choć nadal rozpowszechnianą i znaną w postaci ustnej (śpiew przy
akompaniamencie instrumentu muzycznego, raczej uczenie się na pamięć od
wykonawców niŜ z pisanego tekstu).
O ile eposy Homera byty nie tylko wykonywane, lecz moŜe takŜe przekazywane
ustnie (chociaŜ istniat spisany tekst), o tyle utwory nieco późniejszego poety,
Hezjoda, zawdzięczają rozpowszechnienie juŜ pismu i z pewnością spisany ich
tekst byt znany poetom VII-VI w. I w tym równieŜ wypadku o Ŝyciu twórcy
niewiele da się powiedzieć, wysoce niepewne jest nawet datowanie. StaroŜytni, w
tym Herodot, uwaŜali go za wspólczesnego Homerowi (Herodot obu datuje na
wiek IX), w nauce dzisiejszej zdania są podzielone, datowanie jego Ŝycia waha
się od VIII po schytek VII w., były nawet zdania, Ŝe jego poematy są późniejsze
od Odysei. Dość ostroŜnie moŜna powiedzieć, Ŝe musiat on Ŝyć i tworzyć
między 750 a 650 r. Byt mieszkańcem Askry, niewielkiej osady beockiej na
terytorium Thespie. Dwa przekazane pod jego imieniem poematy: Prace i dnie
oraz Theogonia są niewątpliwie jego autorstwa, mamy teŜ świadectwa o innych
przypisywanych mu duetach epickich i większe fragmenty dwóch poematów
(Tarcza Heraklesa i Katalog kobiet, inaczej Ehoje). Być moŜe napisat on teŜ
utwór o wróŜeniu z lotu ptaków, z którego nic się do naszych czasów nie
dochowato.
Na pierwszy rzut oka wszystko róŜni twórczość obu wielkich poetów. Homer
ma za przedmiot swej twórczości wydarzenia heroicznej przesztości. Iliada i
Odyseja słuŜą utrwaleniu pamięci o wielkich bohaterach i ich niezwykłych
czynach. Prace i dnie Hezjoda

Mieszkaricy Grecji w~ początkach okresu archaicznego 23


to literatura mądrościowa, wręcz dydaktyczna. Pod pretekstem pouczenia swego
brata Persesa, z którym poeta wiedzie spór o podziat ojcowizny, wykłada
Hezjod zasady prowadzenia gospodarstwa (sam nie byt, jak uwaŜają do dziś
niektórzy historycy literatury, ubogim chtopem, lecz raczej średniozamoŜnym
posiadaczem ziemskim), podaje kalendarz prac rolnych i sposoby ich
wykonywania, co tłumaczy tytuł poematu. Ale nie jest to jedyna tematyka
interesująca autora. W swą narrację wplata on dwa pełne znaczeń, waŜne mity - o
pięciu pokoleniach ludzkości i o pierwszej kobiecie, Pandorze, którą bogowie
zestali na ziemię, mszcząc się za słynny podstęp Prometeusza. Przyniosla ona z
sobą w beczce (pithos) otrzymanej od bogów wszystkie nieszczęścia trapiące
ludzkość.
Rady do Persesa teŜ nie dotyczą wyłącznie spraw gospodarstwa. Poemat pełen
jest pouczeń moralnych i wskazówek co do praktycznego Ŝycia. Z kolei mity i
przypowieści mają ttumaczyć kondycję ludzką i zawierają takŜe przestanie
moralne. W tym miejscu spotyka się Hezjod z Homerem, moŜe czyni do niego
aluzje, moŜe z nim wręcz polemizuje. Obaj epicy ukazują bowiem ideał człowieka
i wzór postępowania. Dla Homera jest to wojownik stale dbający o swą time
(godność, wartość) i realizujący rycerską arete (dzielność, cnota). Wojownik
Homera ma wykazywać swą doskonałość bohaterskimi czynami, ma zawsze
dąŜyć do pierwszeństwa i stawy, u Hezjoda wzorem jest uczciwy, prawy,
pracowity posiadacz gospodarstwa zawdzięczający powodzenie rzetelności i
statemu wysiłkowi. Ma dbać o sprawiedliwość, a nie o sławę.
Wspomniany wyŜej Herodot uwaŜał, Ŝe Homer i Hezjod "stworzyli Grekom
bog<iw". Miał o tyle rację, Ŝe istotnie przeciętny Grek jego epoki najlepiej znat
bogów z Homera i z Theogorzii Hezjoda. Ten ostatni poemat zawierat mityczny
obraz powstania świata (kosmos, dost. porządek), który wytonit się z chaosu.
Ten pogląd o harmonijnym, uporządkowanym świecie, którego istnienie jest
wynikiem przezwycięŜenia nieładu, na trwale zawaŜył na myśli greckiej. TakŜe z
Strona 14
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Theogonii czerpał Grek wiedzę o genealogii bogów, następstwie wtadzy
kolejnych pokoleń potomstwa Gai i wydarzeniach, które doprowadzity do
panowania bogów oliml5ijskich.
Ale Herodot o tyle się mylit, Ŝe wierzenia greckie uksztattowaty się przecieŜ
znacznie wcześniej, wywodzą się jeszcze z religii minojsko-mykeńskiej. Mato,
niestety, wiemy o wierzeniach i kulcie Okresu Ciemnego. Zresztą nawet badając
religię grecką z okresu, gdy juŜ istniały teksty pisane, napotykamy na bardzo
wiele trudności.
Pamiętać trzeba, Ŝe religia grecka nigdy nie wytworzyła ani systemu dogmatów,
ani nawet mniej lub więcej skanonizowanych wierzeń i poglądów. W odróŜnieniu
od religii objawionych, w których wierzenia są ściśle określone przez święty
tekst, w religiach antycznych nigdy nic doszło do sformułowania jakichkolwiek
treści wierzeń, poza ogólnym, banalnym nakazem wiary w bogów. Wierzenia i
kult byty określone przez tradycję, a nie święte teksty. Miarą poboŜności
(eusebeia) byto wyłącznie uczestnictwo w praktykach religijnych, liczył się kult, a
nie indywidualne uczucia czy znajomość zasad wiary, których po prostu nie
byto. Nie moŜna jednak powiedzieć, Ŝe religia grecka byla catkowicie
pozbawiona credo, taką funkcję petnity bowiem mity, dla Greków - zawsze opo-
wieści prawdziwe, choć niedokładne, mające znaczenie sakralne, relacjonuj<lce
zdarzenia z wymiaru świętego. Zadaniem poetów byto układanie takich
opowieści.

24 Grecy w okresie przemian. Od Wieków Ciemnycft do cudu greckiego


Hezjod niewątpliwie w obu swych utworach dat pewną próbę syntezy poglądów
religijnych swej epoki. Nic ulega wątpliwości, Ŝe liczne elementy tej myśli
religijnej uksztattowaty się pod wptywem Wschodu, stamtąd moŜe pochodzić
tak genealogia bogów, jak i koncepcja następstwa ich wtadzy (Uranos - Kronos -
Dzeus).
Ale mimo niewątpliwych zapoŜyczeń ze Wschodu, Grecy rozwinęli inną niŜ tam
koncepcję stosunków czlowieka z bóstwami. NajwaŜniejsze jest
charakterystyczne dla Greków przekonanie, Ŝe eztowiek nie jest na świecie
wylącznie po to, by stuŜyć bogom, a oni z kolei nie są absolutnymi wtadcami
świata. I śmiertelni, i nieśmiertelni są elementem tego samego porządku.
Bariera między ludźmi a bogami byla dla Greków o tyle przekraczalna, Ŝe
specjalne miejsce w ich wierzeniach zajmowali herosi-"pótbogowie", jak powiada
Hezjod widzący w nich czwarte pokolenie ludzkości. W myśl popularnych
wierzeń byli to zwykle najczęściej potomkowie bóstwa i człowieka (boga i
kobiety śmiertelnej, choć czasem bogini i śmiertelnika, jak Achilles czy Eneasz).
Ci bohaterowie z przeszłości odegrali szczególną rolę w dziejach bądź
wszystkich Greków, bądź tylko poszczególnych terenów, ludów czy miast (jak
Tezeusz w Atenach). Kult herosów zacząt się moŜe wlaśnie dopiero w IX-VIII
w., a obiektem jego stali się bohaterowie znani z poezji epickiej (nie tylko
Homera, takŜe moŜe wcześniejszych eposów ustnych). Miejscem kultu stawały
się czasem grobowce z epoki mykeńskiej, potem fikcyjne groby herosów.
To nowe zjawisko wczesnego okresu archaicznego jest elementem sytuacji
ogólniejszej, jaką stworzyta fascynująca jedność świata greckiego na nowo
uksztaltowana po okresie wyraźnej dezintegracji. Przypomnijmy, Ŝe epos
powstaty zapewne w Jonii reprezentuje potem poeta beocki Hezjod, który - jak
się zdaje - dobrze znal oba poematy Homera. W VIII w. epika, wierzenia, mity
stają się juŜ dobrem kultury wszystkich Greków od wybrzeŜy Azji Mniejszej po
rozlegle obszary Grecji lądowej. Moźna teŜ mówić o jednolitości praktyk
religijnych.
Najwaźniejszą cechą helleńskiego kultu bogów (therapeia) byI róźny od
zwyczajów w innych religiach obrzęd ofiary krwawej. Poświęcone bogu zwierzę
po rytualnym zabiciu przy oitarzu dzielono między bóstwo a ludzi. Wyjęte z
udźców kości obtoŜone ttuszczem spalano na ołtarzu, mięso i wnętrzności (po
ugotowaniu czy upieczeniu) zjadali ludzie. Taki obrzęd nie wymagat budynku
świątynnego, a jedynie wydzielonego miejsca świętego (temenos) z ottarzem.
Świątynie znane byty Minojczykom i Mykeńczykom, ale Wieki Ciemne
przyniosty, rzecz jasna, zniszczenie i porzucenie dawnych budynków
świątynnych i moŜe w ogóle wielu miejsc świętych. Wiek VIII to epoka
Strona 15
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
powstawania nowego typu świątyni greckiej, z właściwą jej architekturą i
koncepcją religijną.
Świątynia nie byta miejscem odbywania obrzędów, lecz mieszkaniem bóstwa,
ściślej - jego posągu uwaŜanego za obiekt święty. Najstarsze świątynie okresu
archaicznego znamy tylko z modeli glinianych (por. il. 3), prace archeologiczne
na terenie starych sanktuariów nie zawsze pozwalają na lokalizację i datowanie
najwcześniejszego budynku. Niejasno więc przedstawia się tak zagadnienie
genezy świątyni, jak i sprawa kontynuacji kultu z II tysiąclecia przez Wieki
Ciemne po początek okresu archaicznego. Micszkaric_l' (%rorcji w początkach okre.stt
ctrchaiczrtc,~u 25
W jednym z najstarszych sanktuariOw greckich, Thernu~s (lub rl'hcrmon) w Etolii, odkryto ślady budowli,
kt(>ra
stanowita, być moŜe, rodzaj świątyni w Okresie C'icmnym i co wi~;cej, była kontynuacją jakiejś wcześniejszej
kcmstrukcji (o nieznanych funkcjach) jeszcze z epoki brązu. Zdaniem wielu archeologów znajdowata sic tam
w
wieku IX budowla typu mcgaronu, ale o tyle choćby inna od pe>źnicjszej świątyni, Ŝc w jej wn~ trzu
umieszczony
byt ołtarz.
TakŜe świątynia na Keos (Aja Irini) jest prawdopodobnie kontynuacjy miejsca kultu z epoki mykefrskiej, a i w
Eleuzis sytuacja była moŜe podobna. Rzecz jednak w tym, Ŝc w okresie archaicznym pojawia sil nowy typ
świątyni, dla kt~irej charakterystyczny jest nie tylko kształt architektoniczny, Iccz i fakt, Ŝc ołtarz znajduje sil;
pod
otwartym nichcm przed budynkiem świątynnym.
II. 3. Terakotowy model wczesnej świątyni greckiej (wys. ok. 54 cm). Ateny, Muzeum Narodowe (G. urubcn,
Die
7'errpcl ~Icr (~ric·cl:c·rr, Autnahmen von M. Fiirmer, Miinchen Ic186, s. ?~i, il. ~3)

26 Grecy w okresie przemian. Od Gi'ieków Ciemnych do cudu greckiego


Pierwsze świątynie nowego typu przypominają współczesne im budynki mieszkalne, pochodzą z terenu
Koryntu
(Perachora, świątynia Hery), Argos (teŜ świątynia Hery) i Samos (równieŜ Hery). Zwraca uwagę, Ŝe za
kaŜdym
razem jest to świątynia bóstwa kobiecego (we wspomnianym wyŜej Thermos znajdowata się w okresie
historycznym świątynia Apollona oraz Artemidy), są to bez wątpienia kontynuacje miejsc świętych z okresu
brązu, a kult stanowi nową formę kultu pradawnej bogini.
Świątynię grecką z jej zatoŜeniami architektonicznymi (o stylach i porządkach będzie jeszcze mowa nieco
dalej)
zwykto się uwaŜać za wynalazek specyficznie grecki. Nie moŜna jednak przeoczyć dwóch faktów. Pierwszy z
nich
to wspomniana juŜ kontynuacja przynajmniej miejsc kultu z okresu mykeńskiego, osiągnięcia VIII w. to więc
moŜe
nie tyle wynalazek, co powrót do dawnych tradycji. Drugi -to koincydencja w czasie pojawienia się świątyń z
intensyfikacją kontaktów ze Wschodem. Grecy pojawiający się na Wschodzie spotkali tam wielkie budowle
uwaŜane za siedziby bóstw, nie mogto to pozostać bez wptywu na greckie formy kultu.
Wpływy wschodnie dają się zauwaŜyć w VIII w. w catości sztuk plastycznych. Widoczne są w zdobnictwie
ceramiki środkowego okresu geometrycznego, gdzie znów dominuje wytw(>rczość ateńska, ale waŜnymi
ośrodkami są teŜ Eubea, Argolida i wyspy.
Dla okresu środkowogeometrycznego (potowa VIII w.) charakterystyczne jest pojawienie się przedstawień
figuralnych w malarstwie wazowym. Najpierw są to zwierzęta, ale wcześnie występują zgeometryzowane
postacie
ludzkie, o wptywach wschodnich najlepiej jednak świadczą motywy roślinne, być moŜe zapoŜyczone z tkanin
pochodzących ze Wschodu. W ornamencie geometrycznym pojawia się równieŜ pochodzący ze Wschodu
znak
przypominający swastykę, symbol ognia.
NajwaŜniejszym osiągnięciem artystycznym ceramiki VIII w. są późnogeometryczne wazy dipylońskie.
Określa się
tym mianem amfory i kratery duŜych rozmiarów (wys. do 1,60 m). StuŜyty one na ateńskiej nekropoli
Keramejkos
jako nagrobki. Groby znajdowaty się za bramą miejską zwaną Dipylonem (dost. "podwójna brama"), stąd
nazwa
tych naczyń. Ponad dwadzieścia zabytków tego typu z drugiej połowy VIII w. jest, jak się zdaje, produktem
Strona 16
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
tego
samego warsztatu, a ich zdobnictwo duetem jednego artysty, zwanego umownie Malarzem z Dipylonu.
UwaŜa się
go czasem za pierwszego wielkiego malarza w dziejach kultury europejskiej (zapominając o twórcach
malowidet
ściennych z okresu mykeńskiego i minojskiego). Tematyka przedstawień wiąŜe się z obrzędami
pogrzebowymi,
najczęściej występuje prothesis - wystawienie zwtok i publiczne optakiwanie zmarłego, ale częste są teŜ
sceny
bitewne czy wyobraŜenia wojowników (były to bowiem groby zamoŜnych arystokratów, których rodziny stawiły

w ten sposób czyny bohaterskie zmarłych).


W końcu VIII w. ulega wyraźnie pogorszeniu produkcja attycka, za to zyskuje na znaczeniu ceramika
koryncka.
TakŜe rozpowszechnienie naczyń z Eubei świadczy o poziomie tamtejszej produkcji i o znaczeniu wyspy.
Ceramika
z Chalkis dociera na Bliski Wschód (AI Mina) i na Zachód (Kampania, nawet Etruria).
O związkach ze Wschodem świadczą takŜe pojawiające się wówczas mafie formy , rzeźby. Wspominaliśmy
wyŜej o
figurkach z kości stoniowej, występują teŜ obiekty ze zto
Mic'.s~karScr Grecji u~ /u~czn!/ ac lmkrc'su urc halcznc',~u '7
ta, postacie ludzkie najez~:ścicj wykonuje
ais jednak w hrązic. Wśród przedstawień -
zwierząt najcz~ ścicj wyst~ pują figurki ko-
ni. Wid kszość tych przedmiotów (poza ~ s~ ~. ~ .
wspomnianymi detalami wi~kszych
obickt(>w) stuŜyta jako wota ofiarowywa-
ne w sanktuariach bądź wyposaŜenie _,
grohciw. WaŜnym zjawiskiem jest wtaśnic m _ __
pojawienie sicz pierwszych ośrodkciw kul- " v _,
W wydr o znaczeniu ponadlokalnym
i stoŜących wszystkim Grekotll. Są to
stynne sanktuaria panhcllcriskic.
Jednym z pierwszych hyta Olimpu na
5
x
@@
Pcloponczie, stąd pochodzi najwi~ kaza ~

liczba znanych nam dziś przedmiotów ar- ~,


tystycznych z tej epoki, skiadanych _._
w świ~ttyni jako dary i wota. Olimpu byla f~~ :`-
juŜ jakimś miejscem świtym w epoce
brązu, cd VIII w. stata sity najstynniej-
szym w Helladzie ośrodkiem kultu Dzcu-
~~~'R 7
r
r
Sel. W %%(7 1'. (ct~ttfl St()SLIIIkOWO pCWtlel) .gi
~ ...u,
. . . @,.
;
ustanowiono tu zawody (agon) panhel-
Icńskic na cześć ojca bogów i ludzi. Nieco
później pojawity si4 igrzyska pytYjskic n
(Dclfy, na cześć Apollona), istmijskic (na
Przesmyku Korynckim, ku czci Posejdo-
na) i ncmcjskic (Ncmcu, na cześć Dzcu-
sa). Powstawanie tych igrzysk panhellcń-
skich jest kolejnym przejawem fascynujy-
cej nowej jedności i kulturalnej łączności li~ 4~ An,f<,ra ciipyl<>ńsku, wys. I,SS m. W cny. Mu-
Strona 17
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
greckiego świata. Mimo, cialgle waŜnego
zcum Narodowe (.I. l3oarcinr<u, i in., op. cit., il. -1~)
wpływu Wschodu, Grecja stawala sil:
w VIII w. ojczyzną nowej kultury, centru m puźnicjszcj cywilizacji Europy. Tu właśnie
zjawisku oryginalnego, gwałtownego rozw oju w VIII-VII w. nazywano (i nazywa sil: cza-
sem do dziś) cudem greckim.
,S~oleczertstwo, po~iorn Ŝvcict, stosunki ~olitycznc
Przy wszystkich róŜnicach, jakie dziely Homera i Hezjocla, w jednym punkcie cpc,sy ich obu dają c,braz
bardzo
podobny. Obal poeci za pc>dstaw~ pozycji społecznej jednostki uwaŜają majytek. l3ugactwo jest źre,dtem
znaczenia, wptywbw i prestiŜu jccłnc,stki, zapewnia pomyślnc,ść i spok<>j. Wydaje sil ono jeśli nic jedynym.
to
najwaŜniejszym kryterium

28 Grecy w okresie przemian. Od Wieków Ciemnych do cudu greckiego


podziatu społecznego. Ludzie dzielą się na bogatych i biednych, czyli na porządnych (agathoi) i lichych
(kakoi).
Majątek moŜna zdobyć, tatwo go teŜ stracić. Niepewność sytuacji ilustruje dobrze Homer, gdy powiada, Ŝe
powodzenie i niepowodzenie zaleŜą wyłącznie od Dzeusa, który rzuca ludziom raz dobry, raz zty los.
Bohaterowie
Homera stale dbają o swoją pozycję (time), najbardziej bojąc się utraty majątku i najusilniej walcząc o dobra
materialne.
Majątek zapewnialo przede wszystkim posiadanie ziemi, ale wzbogacić się byto moŜna w róŜny sposób.
Wyprawy
wojenne (najczęściej o rabunkowym charakterze), piractwo (sądząc ze źródet asyryjskich z końca VIII w.
Grecy w
celach rabunkowych wyprawiali się aŜ na wybrzeŜe syryjskie), korzystna wymiana, przemoc wobec stabszych

sąsiadów wszystko to mogło sprzyjać szybkiemu, choć czasem tylko przejściowemu, wzbogaceniu się. Łatwo
teŜ
moŜna było majątek stracić, wielkie ryzyko niosly z sobą wyprawy morskie o podwójnym, piracko-handlowym
charakterze. Niepowodzenie w takim przedsięwzięciu bądź przegrana w awanturze wojennej oznaczały ruinę.
Przed
takim niebezpieczeństwem przestrzegat Hezjod nieufny wobec perspekty~Ly zarobku na morskiej wyprawie.
W VIII w. spoleczeństwo greckie charakteryzowała więc zapewne duŜa mobilność. Jednocześnie
występowata
tendencja do petryfikacji istniejących stosunków, a to przez dąŜenie do zamykania się arystokracji.
I u Homera, i u Hezjoda spotykamy grupę określaną mianem basileusów (basilees lub basileis, "królowie").
Termin
basileus nie oznacza wladcy monarchicznego skoro występuje w liczbie mnogiej, u Hezjoda jest to wyraźnie
dość
liczna grupa przywódców sprawująca takŜe, a moŜe przede wszystkim, funkcje sądownicze. Jest to bez
wątpienia
elita społeczna, głównie majątkowa, ale skupiająca w swych rękach takŜe wsadzę polityczną (Odys jest
basileusem i dlatego stoi na czele haki).
Ale basileusowie, i chyba takŜe inni zamoŜni i potęŜni przywódcy, za wyróŜnik swej pozycji, za część swej
time
uwaŜali takŜe lepsze pochodzenie, potrafili wywieść genealogię od bogów i herosów, róŜnili się od innych nie
tylko majątkiem, lecz takŜe określoną tradycją.
UŜyty tu juŜ wyŜej termin "arystokracja" jest wyrazem greckim (aristokratia od aristoi - "najlepsi" i krateo -
"rządzić", "mieć władzę") ale w grece oznaczał nie grupę spoteczną, lecz formę ustroju - "wladzę
najlepszych". W
VIII w. stopniowo ksztattuje się grupa ludzi uznających się za "najlepszych" (arŜstoi) czy "dobrych,
porządnych"
(agathoi) lub "szlachetnych" (esthloi), nazywanych teŜ potem "dobrze urodzonymi" (eugeneis). Pochodzenie,
urodzenie, tradycja i kultura stają się w coraz większym stopniu wyróŜnikami tej warstwy, przynajmniej w ich
wlasnym mniemaniu.
W miarę stabilizowania się sytuacji spotecznej i utrwalania się przewagi grupy aristoi, organizacja
spoteczeństwa
ulega pewnym przekształceniom. Grupa przywódcza przyśpiesza proces konsolidacji i zamykania się fratrii, w

Strona 18
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
których naczelną rolę zyskuje arystokracja z pochodzenia. Być moŜe wtaśnie wtedy zaczynają się
ksztattować,
jako elementy podziału fratrii, gene (rody) obejmujące tylko arystokratów. Całość tych procesów prowadzi do
przekształcenia się niewielkich i niestablinych wspólnot typu damos czy korne w organizacje państwowe z
wyraźną grupą przywódczą.

3. POCZĄTKI POLIS

UŜywaliśmy juŜ nieprzettumaczalnego terminu greckiego-polis. Do


uksztattowania się tego typu organizacji państwowej doszto wiaśnie w
początkach okresu archaicznego w wyniku wspomnianych wyŜej procesów
konsolidacji i stabilizacji wspólnot. Najwcześniejszy obraz polis przynosi epika
Homera i Hezjoda. W Odysei obraz stosunków typowych dla polis odnaleźć
moŜna na Race. Zwraca przede wszystkim uwagę pojawienie się typowej dla
polis instytucji - zgromadzenia wszystkich jej członków. Takie zgromadzenie
odbywało się w miejscu publicznym (agora - termin oznaczający początkowo
instytucję zgromadzenia, potem miejsce, gdzie się ono odbywato, a potem po
prostu centralny plac w mieście greckim). Brali w nim udziat ci, którzy tworzyli
wspólnotę polityczną, to znaczy byli uprawnieni do podejmowania decyzji
wiąŜących dla wszystkich. Najwyraźniej we wczesnym okresie byli to tylko
posiadacze samodzielnych gospodarstw (oikos). Ale na Race Homera
zgromadzenie nie byto jeszcze instytucją regularną, nikt go nie zwoływał od
czasu opuszczenia wyspy przez Odysa, decydować mieli wszyscy, lecz głos na
nim zabierali tylko potęŜni arystokratyczni przywódcy, zebrani (demos) nie
ośmielili się im sprzeciwić. U Hezjoda z kolei o wszystkim decydowali
"królowie", choć takŜe jacyś inni gromadzili się na agorze.
Wspominaliśmy juŜ o początkach procesów urbanizacyjnych sięgających IX w.
Powstawanie świątyń jest takŜe elementem tego samego zjawiska, nowo
kształtująca się wspólnota potrzebowała takŜe ośrodka religijnego, a kult byt
powaŜnym czynnikiem jednoczącym. Co prawda w końcu V w. dowódca
ateński, Nikiasz, powiada u Tukidydesa, Ŝe polis to nie mury i okręty lecz ludzie,
ale Grek nie mógł sobie wyobrazić polis bez miasta.
Trzeba się w tym miejscu zastrzec, Ŝe miasto antyczne, nie tylko w Grecji okresu
archaicznego, było w swym kształcie urbanistycznym organizmem zupetnie
innym niŜ miasto nowoŜytne czy nawet średniowieczne. Miasto nie musiało być
ani ośrodkiem produkcji rzemieślniczej (w okresię powstawania polis rzemiosło,
poza ceramiką byto w nikłym stopniu wyodrębnionym zajęciem, nawet narzędzia
rolnicze produkuje się u Homera w obrębie oikos, gospodarstwa rolnego), ani
skupiskiem ludności z charakterystyczną zabudową mieszkaniową. Ludność
tworząca wspólnotę polis nie mieszkała w mieście, a podstawowym zajęciem
pozostawato rolnictwo. Jednak miasto stanowito centrum polityczne i religijne, tu
poza agorą - miejscem zebrań, znajdowały się świątynie, powstawały budynki
władz, tu podejmowano decyzje, tu rezydowały władze w postaci przywódców,
urzędników czy funkcjonariuszy. TakŜe mury były świadectwem nowego stanu
rzeczy, bo w ich obrębie mogła schronić się cała ludność tworząca wspólnotę.
Kształtowaniu się polis i procesom urbanizacji sprzyjał wzrost ludności
widoczny w VIII w. Nasze dane są w tym przedmiocie co prawda niejasne i
niepełne, wnioskuje się o sytuacji demograficznej niemal wytącznie na podstawie
liczby pochówków, a trzeba uwzględnić okoliczność, Ŝe groby wcześniejsze,
skromniejsze i bez wyposaŜenia, w oczywisty sposób mogty nie pozostawić
czytelnych dla nas śladów. Ale wielu archeologów mimo to wylicza, Ŝe w ciągu
VIII w. nastąpił na niektórych przynajmniej terenach Grecji wzrost ludności aŜ
siedmiokrotny. Byłaby to prawdziwa eksplozja demograficzna i moŜe

.311
Grecy w okresie przemian. Od Wieków Cienurycfi do cudu greckiego
raczej naleŜy tylko mówić o wzroście liczebności zamoŜnej warstwy
spoteczeństwa (bo groby tej grupy przctrwaty do naszych czasów). O wzroście
zamoŜności świadczą teŜ wspomniane wyŜej dary i wota świątynne, juŜ nie tylko
wąska grupa basileusów skupia w swych rękach bogactwa, szersze warstwy
Strona 19
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
ludności osiągają zamoŜność, a co za tym idzie - w coraz wiekszym stopniu
decydują o wszystkich sprawach wspólnoty. Niewątpliwie musiat się teŜ
pojawiać problem ludności uboŜszej. Mówiliśmy bowiem, Ŝe podstawą majątku
byto posiadanie ziemi, z catą pewnością nie starczało jej dla wszystkich.

4. GRECY I FENICJANIE W BASENIE MORZA ŚRÓDZIEMNEGO


Wielka Kolonizacja. Charakterystyka ogólna
Na wiek VIII przypada początek waŜnego i dfiugotrwafiego procesu
nazywanego nieco umownie i nieprecyzyjnie Wielką Kolonizacją. Pod tym
określeniem rozumiemy wielki ruch osadniczy okresu archaicznego, który trwat
mniej więcej do końca VI w. Jego znaczenic polega na tym, Ŝe ostatecznie
doszło do uksztafitowania się świata greckiego wykraczającego znacznie poza
basen Morza Egejskiego. Grecy mieszkali odtąd praktycznie niemal w calym
basenie Morza Śródziemnego, od jego krańców zachodnich na brzegach
Pólwyspu Iberyjskiego po peryferie pótnocno-wschodnie nad Morzem
Czarnym.
Równie istotnym skutkiem procesu kolonizacyjnego było ostateczne
okrzepnięcie i ustalenie się struktur polis greckiej, a zarazem rozprzestrzenienie
się tej formy greckiej państwowości na całym wspomnianym wyŜej obszarze
śródziemnomorskim. Polis stanowila o toŜsamości kulturalnej Hellenów.
Nazwa Wielka Kolonizacja jest w podwójnym sensie myląca. Po pierwsze
proces osadniczy tak nazywany nie byl ani największy, ani wyjątkowy w dziejach
Greków. Intensywne osadnictwo, zaktadanie nowych miast, portów, osad czy
faktorii trwa przez cały czas historii greckiej. W szczególności epoka
hellenistyczna była okresem zakładania wielu nowych poleis, ale juŜ innego typu,
bo połoŜonych na terenie wielkich monarchii, a nie będących samodzielnymi
jednostkami politycznymi. Z kolei migracje okresu wcześniejszego (po upadku
kultury mykeńskiej i w początku Wieków Ciemnych) doprowadziły do
przemieszczenia moŜe nawet większych mas ludności, ale nie powstawały wtedy
poleis, a osadnictwo miało charakter chaotycznych czasem wędrówek plemion i
grup ludzi.
Ale po drugie, Wielka Kolonizacja nie jest kolonizacją w takim znaczeniu, jakie
moŜe sugerować termin nowoŜytny, pochodzący z łaciny. Zakładane wtedy
przez Greków osady w niczym nie przypominają ani kolonii rzymskiej, ani
nowoŜytnych kolonii, czyli terenów zajętych przez przybytych z innego państwa
i z innej kultury zdobywców. ZatoŜona przez Greków osada, zwana apoikia,
była, po pierwsze, całkowicie samodzielna i stanowiła suwerenną polis, po
drugie, czysto grecka, gdy idzie o typ kultury i język, na ogół zakładano ją na
terenie niezamieszkalym, nie mieszano się z miejscową ludnością i, poza
nielicznymi wyjątkami, nie podbijano jej. Nie powstawaly wielkie państwa, nie
prowadzono Ŝadnej eksploatacji podbitych terenów, nowa polis przypominała
organizac
TRANSPORT, KROTKI TERMIN DOSTAWY

Grecy i Ferricjanie w basenie Morza Śródzierrrnego 3l


ję polityczną z Grecji macierzystej, nie róŜniąc się od innych poleis powierzchnią
czy liczbą ludności. Charakterystyczne jest przy tym, Ŝe te nowe miasta greckie
skupiały się na ogół na wybrzeŜu, nigdy bowiem nie próbowano podbijać te
renów w gfiębi lądu, gdzie mieszkata ludność miejscowa.
Ruch osadniczy okresu archaicznego zmierzał we wszystkich kierunkach: na
zachód (potudniowa Italia i Sycylia, wybrzeŜa obecnej południowej Francji i
brzegi Półwyspu Iberyjskiego), na wschód (nie zajęte dotąd skrawki wybrzeŜy
Azji Mniejszej) oraz na północ i północny-wschód (wybrzeŜe trackie Morza
Egejskiego, rejon Propontydy i Hellespontu, wreszcie basen Morza Czarnego).
Być moŜe najwcześniejsze zainteresowania Greków kierowaty sie ku Lewantowi,
ale wspominana juŜ Al Mina nie byty raczej trwałą osadą, z pewnością nigdy nie
stała się polis grecką. Pierwsza trwała grecka apoikia powstała na Zachodzie.
Była to wspominana juŜ Pithekusaj na wyspie Ischia w Zatoce Neapolitańskiej,
załoŜona przez Eubejczyków, najprawdopodobniej z Chalkis, ale pewno z
udziałem mieszkańców Eretrii.
Powstanie tej apoikia wiąŜe się z pewnością z aktywnością handlową Ŝeglarzy z
Strona 20
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Eubei, zapewne swe połoŜenie zawdzięczała ona znajomości zachodnich
szlaków handlowych i powstała raczej jako osada Ŝeglarzy i kupców, a nie
rolników. Początki kolonizacji byty więc moŜliwe dzięki wyprawom handlowym
przynoszącym znajomość szerszego świata. Jako pierwsi waŜyli się na nie
mieszkańcy wysp, ale wydaje się, Ŝe w zachodniej części basenu Morza
Śródziemnego wyprzedzili Greków Fenicjanie.
Kolonizacja fenicka
Fenicjanami nazywali Grecy mieszkańców Kanaanu, przede wszystkim miast
nadbrzeŜnych, których zwano teŜ Sydończykami (od Sydonu). Określenie
"Fenicjanie" (I'hoinikes) pojawiło się juŜ w okresie mykeńskim (ponikijo), a jego
etymologia jest niepewna. Ludność Kanaanu sama go nie ~,uŜywata, jest to bądź
zapoŜyczenie z innego języka semickiego, bądź wyraz czysto grecki. W tym
ostatnim wypadku moŜe on pochodzić od greckiego phoinos - "barwy
krwawej", "krwistoczerwony", "czerwony" i oznacza albo ludzi o czerwonych,
czyli śniadych, ogorzałych twarzach, albo producentów purpury, czyli barwnika
lub barwionych na ten kolor tekstyliów, z produkcji takich wyrobów i handlu
nimi słynęli mieszkańcy miast fenickich.
Miasta wybrzeŜa syro-fenickiego (Byblos i Ugarit) utrzymywały kontakty z
mieszkańcami Grecji juŜ w połowie II tysiąclecia, lecz o początkach morskiej
ekspansji Fenicjan, która zaowocowała zakładaniem osad w basenie Morza
Śródziemnego moŜna mówić najwcześniej od XII w. Kwestia tej aktywności
Fenicjan jest w nauce ciągle dyskusyjna, dane archeologiczne poświadczają
istnienie osad fenickich dopiero od VIII w., obecność Fenicjan w róŜnych
miejscach świata śródziemnomorskiego od X w. Ale juŜ w XI w. Fenicjanie
nawiązali kontakty handlowe z Egiptem, niektórzy uczeni przypuszczają, Ŝe
oddziałały tu doświadczenia tzw. ludów morza znanych ze schyłku epoki brązu.
Początkowo jednak była to tylko eksploracja terenów, na których znajdowały się
łatwo dostępne zatoki i naturalne porty, gdzie feniccy kupcy mogli zatrzymywać
się na dłuŜszy

32 Grecy w okresie przemian. Od Wieków Ciemnych do cudu greckiego


nawet czas, by prowadzić wymianę handlową z miejscową ludnością. Wtaściwa
kolonizacja, czyli proces osadniczy, w wyniku którego powstaty nowe osady i
miasta fenickie to zjawisko IX, moŜe nawet dopiero VIII w.
W kolonizacji największą rolę odgrywat Tvr -- najpotęŜniejsze miasto fenickie,
które zdotafio podporządkować sobie prawie cate wubrzeŜe z Sydonem.
Najpewniej podstawowym motywem byty przy tym czynniki handl<awe, moŜna
takŜe podejrzewać, Ŝe do szukania nowych siedzib za morzem zmusz,ila
Fenicjan ekspansja Asyrii za czasów Tiglatpilesara III. Związek przyczynowy
mógt hyć zresztą bardziej skomplikowany, handel z Asyryjczykami i
poszukiwanie nowych źródet surowców potrzebnych tym ostatnim mógt
doprowadzić do nowych wypraw fenickich w basenie Morza Śródziemnego.
W IX, a moŜe juŜ w X w., osiedlili się Fenicjanie na Cyprze (Kition), osadnicy
pochodzili zapewne nie tylko z Tyru, lecz takŜe Sydonu i Arados; na wybrzeŜu
Azji Mniejszej (C~licja) faktorie fenickie pojawity się równieŜ w tym okresie. W
basenie Morza Egejskiego Ŝeglarze feniccy zaczęli zapewne od wysp (wiek X,
IX?), poznając je od Rodos w kierunku zachodnim i pótnocnym. Być moŜe
przed krótki czas istniało jakieś osiedle fenickich kupców w Knossos na Krecie.
Ruch osadniczy skierował się jednak na Zachód i wybrzeŜe afrykańskie.
Obecność Fenicjan na północnym wybrzeŜu Afryki ttumaczyć naleŜy zapewne
tym, Ŝe wzdłuŜ wybrzeŜa przebiegał szlak wiodący na Zachód. Tradycja literacka
datuje początek osadnictwa fenickiego na tym terenie na około 1100. Jest ono
jednak z pewnością późniejsze, pierwsza osada (Ityke) powstała na przełomie IX
i V1II w., potem pojawiły się następne. NajwaŜniejszym ośrodkiem stała się
rychło Kartagina, jakościowo inna od pozostałych osad fenickich, byto to
bowiem bardzo wcześnie zamoŜne miasto, które stało się potęŜnym państwem
przewodzącym dalszej ekspansji fenickiej (lub punickiej, Rzymianie nazywali
Kartagińczyków Punijczykami).
Tradycja antyczna nie była zgodna co od daty załoŜenia Kartaginy, fakt ten
umieszczano nawet i przed wojną trojańską (rok 1215), największą popularność
zyskała data hellenistycznego historyka Timajosa, który podawał rok (według
Strona 21
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
naszej rachuby czasu) 815. Trudno tę datę zakwestionować, nie sposób jej
obronić. Dane archeologiczne pozwalają mówić o Kartaginie od potowy VIII w.
Kartagina była osadą Tyru załoŜoną najpewniej w celach handlowych, przede
wszystkim jako punkt oparcia dla Fenicjan podróŜujących dalej na Zachód. Nie
moŜna wykluczyć takŜe powodów politycznych, powstanie miasta mogło być
wynikiem migracji jakiejś grupy ludności Tyru zmuszonej do opuszczenia
ojczyzny.
Powstanie Kartaginy przyśpieszyło i ułatwiło ekspansję Fenicjan. Co prawda na
wybrzeŜu afrykańskim nie tylko Ityke, lecz takŜe inne osady (Auza w Libii czy
Liksos w Maroku) byty zapewne wcześniejsze, ale dopiero Kartagina umoŜliwiła
dalsze wyprawy kupców czy to fenickich, czy juŜ kartagińskich. W kierunku
zachodnim udawano się najpewniej na poszukiwanie metali, juŜ w połowie VIII
w. załoŜono osady na Sycylii (wybrzeŜa zachodnie) i Sardynii. Nieco później
Ŝeglarze feniccy (kartagińscy?) dotarli do Półwyspu Apenińskiego i Iberyjskiego.
Od Sycylii począwszy, napotykali Fenicjanie i Kartagińczycy Greków.

Crecy i Fenie fanie w ha.senie Morza Śródzienutego 33 Grecka kolonizacja


Zachodu w VIII i VII wieku
Znalezione w Pithekusaj napisy semickie dowodzą, Ŝe feniccy przybysze mogli
Ŝyć w greckiej apoikia, zapewne równie pokojowo wspótŜyli ze sobą Grecy i
Fenicjanie na terenie Italii środkowej. I jedni, i drudzy pojawili się w końcu VIII
w. na terenie Lacjum. Tu jednak spotkali Etrusków.
Osady greckie róŜnity się zdecydowanie od większości osad fenickich. Te
ostatnie (inny jednak był charakter Kartaginy) byty na ogót tylko faktoriami
handlowymi, ich mieszkańcy Ŝyli niemal wyłącznie z handlu. Większość z tych
osad podporządkowała sobie Kartagina. Grecy zaś zaktadali poleis ze
wszystkimi typowymi cechami greckiego państwa. Znaczyło to, Ŝe obywatele
potrzebowali przede wszystkim ziemi, Ŝyli z uprawy roli i tyli w pierwszym
rzędzie posiadaczami rolniczych gospodarstw typu oikos.
Poszukiwanie terenów pod uprawę i rolniczy charakter większości greckich
apoikiai tłumaczą się oczekiwaniami i motywami emigrujących z macierzystych
poleis (rnetropoli.s) kolonistów. Przyczyny kolonizacji są co prawda sporne w
nauce nowoŜytnej, a w rzeczywistości byty niewątpliwie bardzo złoŜone, głód
ziemi i względne przeludnienie terenów Grecji wtaściwej graty tu jednak z
pewnością główną rolę.
Ale Pithekusaj zatoŜono na szlaku handlowym. Na Zachodzie szukano rud
metali, miedź występowata wówczas w Italii i na Sardynii, srebro na Półwyspie
Iberyjskim, cyna mogła od II tysiąclecia docierać na wybrzeŜa dzisiejszej Francji
z Wysp Brytyjskich. Kolonie na Sycylii noszą jednak charakter zdecydowanie
rolniczy.
Na tej wyspie znaleźli się Grecy niedługo po Fenicjanach. Pierwszą kolonią byta
tu zatoŜona przez Chalkidyjczyków Naksos (tradycyjna data 734 r.), ci sami
osadnicy załoŜyli w pięć lat później Leontinoj. Tu mieli Grecy walczyć z
miejscowym plemieniem Sikulów, zagarniając ziemię uprawną. Na Ŝyznej ziemi u
stóp Etny powstała rcSwnieŜ chalkidyjska Katane, a w roku 733 Koryntyjczycy
załoŜyli największe potem miasto greckiej Sycylii - Syrakuzy. W 728 ~, powstała
Megara Hyblaja, załoŜona przez osadników z Megary.
ZatoŜenie kolonii byto kaŜdorazowo świadomym, planowym aktem grupy
osadników, na której czele stał pochodzący z metropolis (miasto - załoŜyciel)
przywódca wyprawy (oikistes). Często poza emigrantami z metropolia w
wyprawie uczestniczyli Grecy z innych miast, pokrewnych metropolii. Oikistes z
reguły wywodził się z warstwy rządzatcej w metropolii, jak to było w wypadku
Syrakuz, których załoŜycielem byt Archias z rodu Bakchiadów rządzącego
wówczas w Koryncie. Osadnicy dzielili między siebie ziemię objętą w posiadanie
i przeznaczoną pod uprawę (chora, teren wiejski, rolniczy). KaŜdy z nich
otrzymywał przydziat gruntu (kleros). Być moŜe zasady podziatu i wielkość
kleros określano juŜ w momencie organizowania wyprawy, jeszcze przed
przybyciem w nowe miejsce. Trudno z catą pewnością stwierdzić, czy zawsze z
góry określano cel wyprawy i czy znano dobrze (z opowieści? z jakichś
przewodników Ŝeglarskich`?) teren, na którym chciano się osiedlić. Często rad i
wskazówek udzielała wyrocznia delficka, jej kaptani mogli mieć dobre rozeznanie
Strona 22
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
co do szlaków morskich i odległych ziem z racji panhelleń

3,t Grecy w okresie przemian. Od Wieków Cienurych do cudu greckiego


skiego charakteru sanktuarium delfickiego, do którego docierali Grecy z róŜnych
stron, a takŜe cudzoziemcy.
Z opowieści Herodota znamy dobrze jeden przynajmniej wypadek, kiedy to
Delfy zadecydowały o podjęciu wyprawy i wskazaly, gdzie naleŜy zaloŜyć
kolonię. Idzie tu O zfltOZCIIIC Kyreny (na wybrzeŜu libijskim zwanym potem
Cyrenajką). Przybytego w zupetnie innej sprawie l3attosa z Thery wyrocznia
wystata do Libii, nakazując załoŜenie tam kolonii. Zdarzenie to miato miejsce w
630 r., a inicjatywa Delf wiązała się z sytuacją na Therze, gdzie wskutek
dtugotrwalej suszy wystąpila klęska nieurodzaju i w konsekwencji gtód.
Wyprawa miała więc rozładować napięcie oraz względne przeludnienia na
wyspie, a kolonia nosit<i zdecydowanie rolniczy charakter. Interesujące, Ŝe
tułający się osadnicy z Thery spotkali greckich kupców, którzy przed nimi
poznali wybrzeŜa afrykanskie i zachodnią część basenu Morza Śródziemnego po
Slupy Heraklesa, czyli Gibraltar (Herodot IV 150-159).
Oba czynniki, rolniczy i handlowy, dziatafy przy kolonizacji Zachodu.
Naprzeciwko Pithekusaj powstały bardzo wcześnie Kumy (Kyme),'bsada o
charakterze i handlowym, i rolniczym. RównieŜ obywatele sycylijskich apoikini
mogli zajmować sie takŜe handlem, pośrednicząc w wymianie na szlakach
Wschód - Zachód. Dwa bardzo waŜne miasta zmoŜone w końcu VIII w.,
Zankle, później Messana (Messene) na Sycylii i Rhegion po stronie italskiej,
strzegły Cieśniny Messeńskiej. ZałoŜycielami byli znów aktywni w handlu
Lubejczycy. W obu tych wypadkach spotykamy interesujące zjawisko wspólnej
kolonizacji, Rhegion miał oikistę z Chalkis, ale w wyprawie brali udział osadnicy
z Zankle, którat zatoŜyli z kolei koloniści eubejscy przy udziale Kyme.
Intensywny i dtugotrwaty proces kolonizacyjny potwierdza, jak moŜna by
sądzić, przypuszczenia o eksplozji demograficznej VIII w. (por. s. 29). Zadziwia
jednak, Ŝe "wyŜ demograficzny" musiał trwać blisko 200 lat. Nie jest teŜ jasne,
czy istotnie w kaŜdym wypadku byty juŜ wykorzystane wszelkie moŜliwości
zdobycia wyŜywienia w metropolii. Trzeba teŜ dodać, Ŝe koloniści brali przecieŜ
udział w wyprawie na ogół dobrowolnie (tylko w wypadku wyprawy z Thery
dyszymy o przymusowym wyznaczeniu osadników). Z pewnością musieli to być
ludzie przedsiębiorczy i aktywni, czyli niekoniecznie tacy, kt<irzy skazani byli na
emigrację, lecz raczej ci, którzy mogli zdobyć środki utrzymania w inny sposób.
Zwraca uwagę wspomniany fakt, Ŝe przynajmniej przywódcy pochodzili z
miejscowych elit (jak Archias z Koryntu). Wydaje się, Ŝe w niektórych
przypadkach uczestnicy wyprawy decydowali się na emigrację z powodów
politycznych bądź przegrywając walkę o wtadzę, bądź nie mogąc sobie znaleźć
odpowiedniego miejsca w ojczyźnie. ZałoŜenie kolonii bywało sposobem, mniej
lub bardziej pokojowym, ale zawsze. lepszym od otwartej wojny domowej,
zaŜegnania konfliktów. MoŜe tak właśnie byto w przypadku Tarentu.
'Iarent to jedno znajwaŜniejszych miast greckich w poludniowej Italii i
praktycznie jedyna kolonia Sparty (nie jest to prawdą o tyle, Ŝe osadnicy
spartańscy brali udziat w innych wyprawach, na przykład przy załoŜeniu Geli na
Sycylii, a w końcu VI w. nieudane próby kolonizacji na tej wyspie podejmowal
Dorieus, syn Anaksandridasa, króla Sparty). ZałoŜyć Tarent mieli według
tradycji Spartanie nieprawego pochodzenia, syno
TKI TERMIN DOSTAWY

Grecy i Fenicjanie w basenie Mora Śrództentnego 35


wie kobiet spartańskich zrodzeni pod nieobecność ich męŜów przez dwadzieścia
jakoby lat nieprzerwanie przebywających na wojniew Messenii (por. s. 87).
Uznano ich za synów helotów lakońskich i nakazano opuścić kraj. Być moŜe za
tą opowieścią kryje się takt, Ŝe po podboju Messenii usunięto część ludności
(młodzieŜ), by nie dopuścić do nadmiernego rozdrobnienia zdobytej ziemi lub
zapobiec walce o jej podziat. MoŜliwe teŜ, Ŝe po pierwszej wojnie messeńskiej
doszło w Sparcie do niepokojów i konfliktów politycznych, a przegrani czy
słabsi woleli udać się na emigrację. Z kolei jakaś grupa MCSSCnczykOW
zapewne wtedy osiedliła się w Zankle (i stąd druga nazwa tej apoikia - Mcssene).
Strona 23
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Przy kolonizacji dziafiaty więc bardzo róŜne czynniki i dosyć trudno pokusić się
o nakreślenie modelowego, jednolitego obrazu. Najogólniej mówiąc, naleŜy ten
ruch WlatzaĆ z całokształtem sytuacji społecznej okresu archaicznego.
Mówiliśmy juŜ wcześniej o wyraźnym wzbogaceniu się części ludności, moŜna
przypuścić, Ŝe wystąpiła zarazem pewna polaryzacja majątkowa. Gdy bogacili
się aristoi czy agathoi, inni byli skazani na nicdostutek czy na nagłe pogorszenie
połoŜenia majątkowego i społecznego. Ci, dla których nic starczało dóbr w
ojczyźnie szukali ich za morzem, czasem zaczynali moŜe od wypraw
handlowych czy pirackich, a następnie decydowali się na Ŝycie osiadte na
obczyźnie. TIkiej interpretacji przeczy pozornie okoliczność, Ŝe w ruchu
kolonizacyjnym pierwszeństwo naleŜało do zamoŜnych miast, wcześniej juŜ
wzbogaconych na wymianie i wyprawach morskich (jak Chalkis i Eretria na
Eubei, dotyczy to teŜ Koryntu, zapewne Megary i potem Miletu). Ale przecieŜ
nie oznacza to, Ŝe korzyści z handlu i wypraw czerpała cata ich ludność. Poza
tym brali teŜ udział w ruchu kolonizacyjnym mieszkańcy ubogich krain Grecji i to
właśnie tych, które juŜ choćby z racji połoŜenia z pewnością nic braty udziału we
wczesnych wyprawach handlowych. Na pierwszym miejscu uwaga ta dotycry
Achai na Peloponezie.
Achajczycy wcześnie wzięli udział w ruchu kolonizacyjnym. W VIII w.
(tradycyjna data 720 r.) załoŜyli Sybaris w południowej Italii, w tej fundacji
uczestniczyli takŜe mieszkańcy Trojdzeny. Nieco późniejsźą kolonią achajską był
Kroton (Kroton a), a w potowie VII w. powstał Metapont. Na terenie Sybaris
przebywali takŜe Fenicjanie, świadczy o tym wyroby fenickie znalezione we
Francavilla Maritima, dzisiejszej miejscowości połoŜonej 14 km na północ od
centrum antycznego miasta. Miała tu miejsce pokojowa koegzystencja greckich
osadników i fenickich kupców, achajskie kolonie miały charakter catkowicie
rolniczy, nie dochodziło więc do rywalizacji z Fenicjanami. MoŜna nawet
podejrzewać, Ŝe mieszkańcy Sybaris czerpali pośrednio korzyści z działalności
fenickich handlarzy,
( miasto szybko się bowiem wzbogaciło, obecność ceramiki milezyjskiej
wskazuje na szerokie kontakty z basenem Morza Egejskiego. Wlaśnie z Miletem
miasto utrzymywato ł bliskie kontakty (por. Herodot VI 21). Ten okres
pomyślności nie uwal jednak dtugo,
Sybaris została zniszczona w wojnie z Krotoniatami w 510 r. i przestała istnieć
jako samodzielna polis.
Kolonizacji achajskiej nie da się wytłumaczyć przedkolonizacyjną fazą ekspansji
nwrsklej, za mato teŜ wiemy o stosunkach w Achai w okresie archaicznym, by
móc wskazać i nne bezpośrednie przyczyny gospodarcze. W istocie podobne
trudności marny w przypad

3G (irecs' w' okro.sielnzemiart- Oc! Wiekdw ('iernnvclt do cuda l;reckiego


ku ctzialalności kolonizacyjnej mi<~st greckich Sycylii i południowej Italii. Cafiy
ten teren lak zastal pokryty miastami greckimi, Ŝe juŜ w staroŜytności zwano go
Wielką Grecją.
Intensywną akcję kolonizacyjną prowadzi ty na Sycylii Syrakuzy, które załoŜyły
w V I I w. Akrai i Kasmenai (prawdopodobnie nic jako samodzielne poleis, lecz
osady na terytorium naleŜącym do Syrakuz), potem Kamarinę (początek VI w.).
Syrakuzańczycy zachowywali się raczej agresywnie wobec miejscowej ludności
Sikulów, osadnicy greccy dość bezwzględnie ich zwalczali i wielu po prostu
wymordowali. Same Syrakuzy miały barcfizo rozległy teren wiejski (chora), całe
podporządkowane tej nietypowej polis terytorium liczyło w okresie jej
szczytowej potęgi w początku V w. około 4000 km2. Syrakuzańczycy
potrzebowali sity roboczej do uprawy duŜych gospodarstw rolnych i zapewne
dlatego z podbitej ludności miejscowej utworzyli warstwę zaleŜną (kyllyrioi)
pracującą na roli posiadaczy ziemskich (gnorirnoi,gamoroi).
W koloniach chalkidyjskich stosunki z ludnością miejscową układały się na
ogf>t przyjaźnie (świadczą o tym wspólne cmentarze i obecność wyrobów
miejscowych znalezionych w grobach greckich). Zwłaszcza z Elymami uth-
zymywano ścisłe kontakty. Leontinoj zawarta sojusz z Segestą, miastem Elymów
(północna-zachodnia część Sycylii), silnie zresztą zhellenizowanym.
TrkŜe inne greckie apoikiai, nic tylko Syrakuzy, prowadziły kolonizację. Gela
Strona 24
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
(kolonia Rodos i Krety) załoŜyła w 580 r. Akragas (Agrigentum), Megara Hyblaja
- Selinunt. Ta działalność osadnicza miast greckich Sycylii wymaga
zastanowienia. Na podstawie rlukidydesa moŜna by sądzić, Ŝe wszędzie przed
Grekami obecni byli Fenicjanie, stopniowo potem wypierani przez Greków.
Często więc w nauce nowoŜytnej interpretowano ekspansję grecką w kategoriach
rywalizacji grecko-fenickiej, przytaczając jako dowód posuwanie się Greków w
kierunkach północnym i zachodnim. Część zachodnia Sycylii była bowiem bez
wątpienia wcześnie opanowana przez Fenicjan (główne ośrodki to Motyw,
Solcis i Panormos, dzisiejsze Palermo, później Lilybaion). Brak jest jednak
dowodbw konfliktu w najwcześniejszej fazie osadnictwa greckiego w tym
rejonie, to znaczy wtedy, gdy Grecy zakładali Mylai (koniec VIII w.) czy Himerę.
Zjawisko ekspansji kolonii greckich stwierdzić moŜna zresztą i na innym terenie,
gdzie trudno szukać śladów rywalizacji z Fenicjanami.
W południowej Italii taką ekspansję osadniczą prowadziły Lokroi Epizefiryjskie
(kolonia Lokrów z Grecji środkowej, załoŜona w początku VII w.). Miasto to
zdołało opanować dość duŜy teren, zakładając (około potowy VII w.) dwa inne
- Hipponion i Medmę. To ostatnie było, jak się zdaje, w jakiś sposób
podporządkowane Lokrom.
Zwraca teŜ uwagę fakt, Ŝe teren Sycylii i Wielkiej Grecji znany byt dobrze
Grekom z róŜnych stron helleńskiego świata. Wspominaliśmy juŜ o kontaktach
Sybaris z Miletem. Kolonią jońską była w południowej Italii Siris, załoŜona przez
osadników z Kolofonu. Podkreślić teŜ trzeba, Ŝe jako osadnicy pojawiali się na
tych terenach Grecy z Rodos, Krety, Sparty, Trojdzeny, jeszcze dalej na Zachód
docierali Fokajczycy. Od VI w. istotnie widać próby wypierania Fenicjan (czy
Punijczyków). Około 580 niejaki Pentathlos, przewodząc Knidyjczykom i
Rodyjczykom, usiłował załoŜyć kolonię na ziemi naleŜącej do I_ilybaion.
Przedsięwzięcie to nie udało się, a uczestnicy wyprawy skolonizowali Wys
_ __, _ _ _ _ _ .. ..
TRANSPORT, KROTKI TERMIN DOSTAWY

Grecy i Ferticjanie w basenie Morza Śródziemnego 37


py Liparyjskie. Wspominaliśmy wyŜej o wyprawie Dorieusa ze Sparty, który
piewvotnie usitowat zatoŜyć kolonię na punickim wybrzeŜu Afryki, a potem na
Sycylii w Drepanon (przetom VI i V w.). Nawiasem mówiąc, wydaje się, Ŝe
Selinunt stanąt wówczas po stronic Fenicjan.
Z całą pewnością powiedzieć moŜna tylko jedno: tereny Sycylii i południowej
Italii były dla Greków wysoce atrakcyjne, przy czym chodzito tu głównie o
trwałe osadnictwo rolnicze. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego świeŜo załoŜone
apoikiui same zaktadaty kolejne osady. Znów nie są jasne przyczyny
ekonomiczne tego zjawiska ani jego podtuźe demograficzne. Trudno
przypuszczać, Ŝe tak wcześnie (pokolenie lub cłwa po powstaniu kolonii)
występował gfiód ziemi czy względne przeludnienie.
Grecy późniejszego okresu, począwszy od V-IV w., sami uwaŜali załoŜenie
kolonii za sprawę polityczną. Istotnie, od początku utworzenie apuikiu naleŜało
do sf'cry r!c·nrosiu prub>matu (sprawy publiczne). Oznaczało to, Ŝe decyzję o
wyruszeniu osadników podejmowata cała uprawniona spofieczność macierzystej
polis. Sygnalizowaliśmy juŜ wyŜej, Ŝe dochodziło do takiej decyzji często w
wyniku napięcia wewnętrznego. Platon porciwnywai zakfiadanie kolonii do
zjawiska wyrojenia się pszczół. Jak wiadomo, dzielenie się roju jest wynikiem
pojawienia się nowej matki.
Pamiętamy, Ŝe wiek VIII to epoka początków polis, proces tworzenia się
jednolitej społeczności opartej na nowych zasadach trwał jeszcze w wieku VII.
Jakkolwiek jest cm nam w szczegółach mato znany, wolno domniemywać, Ŝe
towarzyszyły mu walki i konf~likty. Wystanie osadników bywało sposobem
rozładowania napięć. Zarazem zwolennicy nowego porządku mogli się latwiej
decydować na utworzenie nowej wsp<>Inoty. Kolonizacja jest ściśle zwiazana z
procesem kształtowania się struktury polis.
Przyczyny polityczne leŜafiy bez wątpienia u podstaw kolonizacji korynckiej.
ZatoŜcnie Syrakuz przez jednego z Bakchiadów moŜe być interpretowane jako
wynik konfliktów w tonie rządzącej grupy. Podobnie gdy idzie o Korkyrę: tę
wysepkę na Morzu Jońskim u zachodnich wybrzeŜy Giecji skolonizowali
Strona 25
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Koryntyjczycy za rządów Bakchiadów, usuwając siłą przybytych tam wcześniej
(ok. 73()) osadników euhejskich. W tym wypadku pojawia się interesujące
zagadnienie innego modelu stosunków kolc>n~i z metropolią. Z reguły istniały
bowiem tylko tradycyjne więzi sympatii, ewentualnie sojr!szu wojskowego,
upoikia organizowała kult na ten sam sposób co metropolia, przejmowała jej
tradycję, ale nigdy nie była od niej zaleŜna. Tymczasem Korynt prowadził
politykę ścisłego podporządkowania sobie swych kolonii. Z tego powodu
dosziu około 6(>4 do wielkiej bitwy morskiej Korkyry z Koryntem, a i później
(mimo wygranej Korkyry) wyspa pozostawała w pewnej zaleŜności od swej
metropolia. Osiedlili się na niej wygnani przez Kypselosa Bakchiadzi, najpewniej
za zgodą tyrana, którego syn i następca, Periander (por. s. 58), sprawował
zwierzchność nad Korkyrą. Podobnie rzecz się migla z koloniami Koryntu na
greckim wybrzeŜu pótnocno-zachodnim (Leukas, Anaktorion, Arnbrakia)
załoŜonymi za Kypselosa w drugiej połowie VII w. Byty one i pod tym ~eszczC
WZględern wyjątkowe, Ŝe powstały na terenie zamieszkałym przez plemiona
greckie lub Grekom pokrewne. Korkyra uczestniczyła w tym ruchu
kolonizacyjnym, wspólną kopnią jej i Koryntu było Epidamnos (póŜniejsze
Dyrrachium, dziś Durres na wybrzeŜu alb~rńskim).

3h Grecy w okresie przemian. Od Wieków Ciernyvch do cuda greckiego


Nic zawsze jednak powstanie apoikia byfio elementem demosia pragmata.
PóŜniejsi autorzy wyróŜniali jako typ osady emporion, osadę kupiecką lub port,
przynajmniej pocz,ltkowc pozhawioną chora.
Ttki charakter mogty mieć na Zachodzie pierwsze osady Fokajczyków (z
jońskiej Fokai na wybrzeŜu Azji Mniejszej), o ktorych Herodot powiada, Ŝe byli
oni "pierwszymi z fi~cllenów, którzy przedsiębrali dalekie podróŜe morskie" (I
163). Historyk miafi na myśli wyprawy Fokajczyków w zachodniej części basenu
Morza Śródziemnego -w rejonie Adriatyku i dal;.e przez Korsykę i Sardynię aŜ
po Pótwysep Iberyjski. Być moŜe Fokajczycy jako pierwsi z Greków wyptynęli
poza Słupy Herkalesa i poznali atlantyckie brzegi Pólwyspu Iberyjskiego.
Obecność kupców greckich, a nie osadnictwo typu rolniczej apoikia,
poświadczają Adria i Spina u ujścia Padu. Greccy przybysze spotkali się tu z
Etruskami. MoŜe wtaśnie śladem Etrusków i Fenicjan podąŜyli Fokajczycy w
kierunku Hiszpanii, gdzie zatoŜyli Emporion (Emporiai, dziś Ampurias) u stóp
Pirenejów. Niewątpliwie, o czym świadczy nazwa, byty to początkowo osada
kupiecka. Fokajezycy mieli dotrzeć aŜ do legendarnego 7artessos, zapewne w
poszukiwaniu cyny i srebra.
Uciekający z ojczyzny przed Persami Fokajczycy przybyli na Korsykę, gdzie
zafioŜyli Alalię (ok. 560). Wcześniej, około 6(l0 powstafia Massalia (dziś
Marsylia).
Na zachodnich wodach Morza Śródziemnego rywalizować musieli Grecy nie
tylko z Fenicjanami (czy juŜ raczej Kartagińczykami), lecz takŜe z Etruskami.
Początkowo byto to wspótŜycie pokojowe, ale osiedlenie się Fokajczyków na
Korsyce niosto zagroŜenie dla interesów tak punickich, jak i etruskich. Ustępując
przed potączonymi silami rywali, Fokajczycy opuścili wyspę i osiedlili się w Elei
(rzymska Velia) w Italii. Korsyka przypadła Etruskom, Sardynia dostafia się w
posiadanie Kartaginy.
Efektem aktywności osadniczej Greków na Zachodzie byfio przede wszystkim
powstanie Wielkiej Grecji jako integralnej części Hellady rozumianej kulturowo i
językowo. Nadto moŜna mówić o uksztafitowaniu się specyficznej koine
(wspólnota) świata greckiego od Wschodu po Zachód. Towary z Miletu
docierały do Italii, handlowano teŜ z Etruskami, na ich terenie powstato
sanktuarium greckie (Gravisca), wpływy Greków sięgaty nawet obszarów
zaalpejskich. Od osad greckich na wybrzeŜu dzisiejszej południowej Francji
wiodty szlaki do Europy Środkowej, a moŜe i dalej. Sami Grecy spotykali się
tam z miejscowymi kulturami, czasem przejmując i hellenizując niektóre
zwyczaje, zwtaszcza w sferze Ŝycia religijnego. Na Sycylii i w niektórych
miastach południowej Italii kulty greckie ulegty silnym wptywom obcym. Tym
moŜe naleŜy tłumaczyć wielką popularność wśród Greków Zachodu Demeter i
Persefony. Obie boginie na tym terenie otrzymały cechy czczonej niegdyś na
Sycylii, moŜe jeszcze neolitycznej, bogini Ŝycia i śmierci. RównieŜ kult greckiej
Strona 26
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Matki i Córki asymilowat czasem obce innym Grekom zwyczaje.
Grecy w Egipcie
Intensywne i tak dla Greków waŜne w okresie mykeńskim kontakty z Egiptem
ulegty prawic całkowicie zerwaniu w Wiekach Ciemnych. Niemal catkowita
izolacja Grecji wykluczała wyprawy nad Nil, a i państwo faraonów pogrąŜone w
zamieszkach i walkach
pojemniki siatkowe składane UIC ^- konteńery x tw:.szf. 920 1 1240x835x970 i
EURO 1200x800x9701 stojaki składane do BIG BAG~^ na akumulatory

Grecy i Fenicjanie w basenie Morza Śródziemnego 3l


wewnętrznych byto wówczas raczej zamknięte na kontakty ze światem
środziemnomorskim. JednakŜe juŜ z IX w. pochodzi egipskie naczynie brązowe
znalezione w Lefkandi, a w stuleciu następnym pojawia się w Egipcie ceramika
grecka. Z Egiptu zapewne pochodzita kość stoniowa, z której wyroby zaczęty
się pojawiać w Grecji w VI11 w. Pierwsze kontakty wcale jednak nie musiaty
być bezpośrednie, w utrzymywaniu wymiany pośredniczyć mogty miasta i porty
Lewantu.
W początkach okresu archaicznego Egipt przyciągał greckich Ŝeglarzy, w tym
takŜe kupców i awanturników. Świadectwem moŜe być stynna opowieść Odysa
u I łomem. Sądząc po niej, pierwszymi greckimi przybyszami byli w Egipcie
Ŝeglarze z Krety.
Jest więc zrozumiałe, Ŝe Grecy pojawili się nad Nilem takŜe w okresie Wielkiej
Kolonizacji, choć nie mogto być mowy o zakfiadaniu apoikiai i regularnej akcji
osadniczej, takiej jaką spotkaliśmy na Zachodzie. W gęsto zasiedlonym i
centralnie administrowanym, politycznie ciągle silnym i jednolitym państwie nie
mogty powstawać polcis greckie. A jednak i tu powstaty greckie osady.
Relację o pierwszych osadnikach greckich w Egipcie za czasów Psammetycha I
(664-610) znajdujemy u Herodota. Psammetych zawdzięczat tron najemnikom
greckim (Jonowie) i karyjskim. Być moŜe (o czym Herodot nie mówi) byty to
posiłki przystane przez Gygesa, króla Lidii, który pragnął pomóc Egiptowi w
uniezaleŜnieniu się od zwierzchności asyryjskiej (Asyria byta wspólnym wrogiem
Lidii i Egiptu). Równie dobrze mógfi ich zwerbować sam Psammetych, walcząc
okoto 640 z panowaniem asyryjskim.
Według Herodota Psammetych nalot swym najemnikom "do zamieszkania
grunty, które leŜaty naprzeciwko siebie, a w środku ptynąt Nil. Otrzymaty one
nazwę Stratopeda" (II 154). Ta wojskowa osada Greków (stratopedon znaczy
"obóz wojskowy") znajdowata się we wschodniej częci Delty - "nieco poniŜej
miasta Bubastis przy tak zwanym peluzyjskim ramieniu Nilu" (Herodot, tamŜe).
Za Psammetycha greccy osadnicy zostali osiedleni w jeszcze trzech innych
garnizonach strzegących granic Egiptu: na Elefantynie (wyspa na Nilu w okolicy
Asuanu) chla ochrony przed Nubijczykami, w Marea od strony Libii i w Dafnaj
(dzisiejsze Tell Defenneh) dla obrony przed najeźdźcami z Arabii i Syrii.
Greccy najemnicy pozostawali i w epoce późniejszej na słuŜbie faraonów. Apries
rozporządzał, według Herodota, liczbą 30 tysięcy Ŝołnierzy greckich. Inny
charakter nosiła Naukratis, miasto na terenie nadanym, według Herodota,
Grekom przez Amazisa (570-526) jako miejsce bezpiecznego zamieszkania.
Naukratis jest jednak wcześniejsza niŜ czasy Amazisa. Początki osadnictwa
greckiego sięgają tu potowy VII w. Jako pierwsi mieli tu przybyć Milezyjczycy,
zaktadając port nad jednym z ramion Nilu. Nie była to jednak typowa apoikia juŜ
choćby dlatego, Ŝe nic tylko Milet załoŜył tę osadę.
Osiedlali się tam bowiem wszyscy greccy przybysze prowadzący handel z
Egiptem, zyskując oficjalną zgodę władz i nawet pewne przywileje. Z relacji
Herodota wynika, Ŝc oprócz stałych mieszkańców znajdowało się tam zawsze
sporo Greków przebywających do Naukratis na krótszy czas. Wszystkie towary
wwoŜone przez Greków drogą morska! do Egiptu musiały tamtędy przechodzić.
Ogólnogrecki charakter miasta znalazł wyraz w zbudowaniu wspólnej świątyni
zwanej Hellenion, którą na potrzeby wszystkich odwic

40 Grecy w okresie przentiau. Od Wieków Ciemnych do cudu grockiebo


dzających to miejsce wznieśli Grecy z następującyh poleis: Chios, 'Tcos, Fokaja,
Kladzomenaj, Rodos, Knidos, Halikarnas, Fasells, Mitylena. Osobne świątynie
Strona 27
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
miafa Egina i Milet. I'rzyponu~ijmy, Ŝe równieŜ w Gravisca, na pograniczu
Lacjurn i Etrurii (zapewne port etruskiego miasta Tarkwinie), najwaŜniejszym
śladem obecności Greków byto sanktuarium Hery i Apollona. Być moŜe
podobnie jak Hellenion w Naukratis stuŜyto ono kupcom i Ŝeglarzom z róŜnych
okolic.
Grecy w Naukratis cieszyli się duŜą swobodą, mieli takŜe wtasnych urzędników,
ale nic moŜna Naukratis nazwać polis grecką. A jednak znaczenia miasta nie
sposób przeceni . Odgrywato ono rolę porównywalną jedynie do znaczenia
Massalii czy Olbii nad Morzem Czarnym. Podobnie jak tamte miasta, Naukratis
byfa oknem na świat: Massalia otwierała drogi do Europy, Olbia zapewniata
kontakty z ludnością Ŝyjącą na stepach poludniowej Rosji, Naukratis zaś była
najwaŜniejszym punktem styczności Greków z Egiptem i jego kulturą.
Było to przede wszystkim miasto handlowe (i jak kaŜdy port słynęło z
prostytucji uprawianej tu przez nierządnice greckie). Bardzo wrześnie zaczęli
Grecy przywozić z Egiptu zboŜe, sami eksportowali do kraju nad Nilem wyroby
rzemiosfia oraz wino i oliwę. Byli teŜ pośrednikami w handlu dalekosięŜnym,
przywoŜąc do Egiptu metale, głównie srebro, pochodzące z zachodnich
krańców basenu Morza Śródziemnego.
Osadnictwo greckie nad Mor.~em Czarnym
Nic jest pewne, kiedy Grecy poznali Morze Czarne, a co za tym idzie - kiedy i
jak rozpoczęto się na jegowybrzeŜach osadnictwo greckie. Docierali tu juŜ
Ŝeglarze mykeriscy (moŜe w poszukiwaniu metali w rejonie kaukaskim), ale o
naturze i trwałości tych kontakeów nic nic da się powiedzieć (zauwaŜmy jednak,
Ŝe podobnie jak i w wypadku Zachodu, Grecy okresu archaicznego poruszają
się niejako po śladach mykeńskich).
Morze Czarne znane byto Homerowi i Hezjodowi oraz innemu epikowi,
Eumelosowi z Koryntu (koniec VIII w.?). MoŜna sądzić, Ŝe juŜ w początkach
VIII w. zapuszczali się tu śmiatkowie w poszukiwaniu bogactw-Ŝelaza i srebra.
Penetrację Morza Czarnego utrudniały cięŜkie warunki Ŝeglugi. Przeciwne prądy
morskie uniemoŜliwiały czasem przepłynięcie z Propontydy (Morze Marmara) na
Morze Czarne. Sami Grecy nazwali je Eukseinos - "gościnne", co miato być
apotropaicznym eufemizmem. Czasem zresztą mówili o nim Akseinos -
"niegościnne" (choć, być moŜe, mamy tu do czynienia z tzw. etymologią ludową
samych Greków, a grecka nazwa pochodzi w istocie od nazwy irańskiej
Akśaena, co znaczy "czarne" i pochodzi od kolorytu wód przy burzliwej
pogodzie). MoŜliwe, Ŝe piemvsi Ŝeglarze greccy w V I I I w. zaktadali jedynie
niewielkie faktorie na terenie zamieszkałym przez ludność miejscową. Dotykamy
tu niezwykle ztoŜonej i spornej kwestii nie tylko datowania, lecz i charakteru
najweześniejszego osadni,twa greckiego na tym terenie.
Rzecz w tym, Ŝe z późnej tradycji antycznej, choć przecieŜ opartej na
wcześniejszych źródtach (Kronika Euzebiusza z Cezarei) znamy daty załoŜenia
poszczególnych kolonii (nic tylko nadczarnomorskich). Są one w wypadku
basenu Morza Czarnego na ogół znacznie wcześniejsze niŜ pozwalałby sądzić
materiat archeologiczny. Często zresztą dane Crecy i l·i·nicjanie w basenie Morza
Sróclzienuugo dl
tradycji literackiej są zc sobą sprzeczne. Wedtug Euzcbiusza najstarszą kolonia
grecką nad Morzem Czarnym ma być Trapezum załoŜony w 756 r. Tymczasem
byta to kolonia Synopy (miasto na potudniowym brzegu Morza Czarnego,
zatoŜone przez Milet), dla której Euzebiusz podaje datę zatoŜenia 631 r. Jeśli
przyjmiemy datę Euzebiusza dla Trapezuntu, musimy odpowiednio przesunąć
zatoŜenie Synopy i uznać ją za najstarsza kolonię grecką, wcześniejszą od
Pithekusaj.
Materiat archeologiczny potwierdza osadnictwo greckie w tatym rejonie Morza
Cz<rrnego dopiero od potowy VII w. Ślady kontaktów są jednak wcześniejsze.
Na wysepce Berezań, potoŜonej w rozlegtym rozlewisku (liman) Bohu, antycznej
Hypanis, i Dniepru (Borystenes), która w staroŜytności hyta niegdyś częścią lądu
statego, znaleziono nuczynia greckie z okresu środkowugeornetrycznego, a więc
mniej więcej z polowy VI I I w.
Dodać tu trzeba, Zt'. sarni Grecy byli później świadomi niejasnego statusu
piemvszych osad w tym rejonie i nader często uŜywali terminu enrporiort, a nie
polis. Dlatego powstał w nauce pogląd, spotykany do dziś, Ŝe pierwsze osady
Strona 28
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
greckie nad Morzem Czarnym nie byty takimi apoikiai jak inne, lecz stanowiły
wpierw tylko faktorie handlowe, ktcire dopiero z czasem przeksztafcity się w
poleis.
Ale wydaje się, Ŝe greckie rozrf>Ŝnienie emporion i apoikia jest stosunkowo
póŜnc, nigdy zresztą precyzyjne, a w okresie archaicznym wszystkie kolonie
miały dość podobny charakter, łącząc funkcje handlowe z charakterem
rolniczym. Osadnicy zawsze i wszędzie potrzebowali ziemi do uprawy i
produkcji Ŝywności.
Nie ma dostatecznych podstaw, by odrzucać catkowicie tradycję antyczny co
do pierwszych kolonii nad Morzem Czarnym. MoŜna chyba istotnie przyj<~ć, Ŝe
okuto potowy VIII w. Milet załoŜył Synopę (Synopa, Synope), z której wyszli
zatoŜycicle 'Irapezuntu (dwa te wydarzenia mogty być niemal równoczesne).
Mielibyśmy tu dowód bardzo wczesnej aktywności Miletu (naleŜy przyjąć, Ŝe
właśnie Milezyjczycybyli odkrywcami tego rejonu, takjak Eubejczycy-Zace udu,
a Fokajczycy-Pótwyspu Iberyjskiego). Nic jest kontrargumentem fakt, Ŝe przy
tak wczesnym datowaniu załoŜenia Synopy trzeba by uznać, Ŝe kolonizacja
wybrzeŜy Morza Czarnego rozpoczęli się wcześniej niŜ osadnictwo w rejonie
Hellespontu (Dardanele) i Propontydy. RównieŜ na Zachodzie wpierw powstaty
Pithekusaj, a później kolonie na wschodnich, bliŜszych Grekom wybrzeŜach
Pótwyspu Apenińskiego i na Sycylii leŜacej po drodze do Zatoki Neapolitańskiej.
Morze Czarne stato się rychto niemal całkowicie domeną Miletu. W VI w. dotarli
Milezyjczycy na Krym (Chersonez Taurydzki), gdzie największym miastem stat
się Pantikapajon (dziś leŜy tam Kercz) załoŜony moŜe nawet w końcu VII w.
Miasto to podporządkowafo sobie cały rejon Bosforu Kimmeryjskiego (Cieśnina
Kerezeriska), stając się potem stolicą sitnego państwa, Królestwa
Bosforańskiego.
W połowie VII w. powstata osada na Berezani oraz Olbia na lądzie. Wzajemny
stosunek tych dwóch ośrodków nic jest jasny. Wydaje się, Ŝe obie osady razem
tworzyty jedną polis z rozległym obszarem chora sięgającym daleko w głąb lądu.
U ujścia rzeki ~IUnais (Don) do Morza Azowskiego (Maioti.s) zatoŜyli
Milezyjczycy koloni ę o tej samej nazwie, ślady Greków odkryto teŜ w
7uganrogu.

42 Grecy w okresie przentiart. Od Wieków Cienutycft clo ct~dtc greckiego


Grecy nie spotkali tu nigdzie rywali i przeciwników, takich jakimi na Zachodzie
byli Etruskowie i Fenicjanie (czy Kartagińczycy). Musieli za to utoŜyć sobie
stosunki z miejscową ludnością, co byto moŜe trudniejsze niŜ na Sycylii. Wydaje
się, Ŝe i tu z czasem wiele przejęli z miejscowej kultury.
Na pbtnocnych wybrzeŜach Morza Czarnego spotkali Grecy Scytów. Z kolei ci
ostatni wyparli w Vll w. z tego rejonu Kimeryjezyków (Kimmerioi, Kimmeriowie
lub Kimerowic). Byty to ludy pochodzenia irańskiego, w większości
koczownicze, chociaŜ u Scytów moŜe juŜ dochodzifio do przejścia niektórych
grup (w ciągu VII-VI w.) na osiadty tryb Ŝycia i uprawę roli. Na wybrzeŜu
zachodnim napotkali Grecy plemiona trackie, na wschodzie ludy kaukaskie
(Kolchowie, Iberowie), na Krymie zetknęli się teŜ z dzikimi Taurami.
Ze Scytami, mimo przejściowych konfliktów, stosunki utoŜyty się raczej dobrze.
Rychto stali się oni odbiorcami produktów greckiego rzemiosfia, ulegli teŜ po
części hellenizacji. MoŜe wtaśnie pod wptywem Greków rozpoczęto się
przechodzenie na Ŝycie osiadte. Punktem styczności Greków i Scytów stata się
Olbia, a w okolicy doszto do wytworzenia się ludności mieszanej (Miksellenoi).
Wytwory rzemiosta greckiego, zamawiane przez Scytów i produkowane nie
tylko w nadczarnomorskich ośrodkach, lecz takŜe w miastach greckich
wybrzeŜy Azji Mniejszej, docieraty nawet daleko w gtąb lądu, nad środkowy
Don i w okolice potudniowego Uralu.
Jak juŜ wspomnieliśmy, Morze Czarne stato się niemal morzem Miletu, który
miat tu zatoŜyć okuto 90 kolonii. Ze znaczących miast tego rejonu jedynie
Herakleja Pontyjska na potudniu nic byta jego apoikią (zatoŜyli ją Megaryjezycy),
z kolei Chersonez (miasto o tej nazwie na Chersonezie Taurydzkim, w okolicy
dzisiejszego Sewastopola) byt kolonią wtaśnie Heraklei.
Fenomen kolonizacji milezyjskiej nie jest tatwy do wyjaśnienia. Zwraca uwagę
fakt, Ŝe ekspansja Miletu na tym obszarze zaczęta się mniej więcej w tym samym
Strona 29
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
czasie, co i przybycie Milezyjczyków do Egiptu. Nie jest jasne, jakie byty
przyczyny tych wypraw. Musimy teŜ postawić pytanie o sytuację demograficzną
Miletu. Jeśli przez cały czas intensywnej kolonizacji w VII-VI w. osadnicy
pochodzili istotnie z Miletu, to musiata tam mieć miejsce niezwykta eksplozja
demograficzna. Czasem ttumaczy się kolonizację milezyjską, zwtaszcza w
początkach VI w., względami politycznymi. Tak walki wewnętrzne (tyrania
Thrasybulosa), jak i czynniki zewnętrzne (napór Lidii, potem zagroŜenie perskie)
mogty zmuszać część ludności do emigracji. Nie sposób jednak wyjaśnić, skąd
brata się ciągle tak duŜa nadwyŜka ludności. Mogło, oczywiście, występować
zjawisko kolonizacji wtórnej, podobnie jak na Zachodzie, to znaczy, Ŝe kolonie
milezyjskie wysyłaty osadników, przyjmując wytącznie oikistę z Miletu i potem
uznano wszystkie apoikiai za kolonie tej polis. Wskazuje się teŜ czasem, Ŝe
sięgający swymi początkami epoki mykeńskiej Milet mógt w jakiś sposób
przechować wiedzę geograficzną o Azji Mniejszej i basenie Morza Czarnego,
trudno jednak poprzeć to przypuszczenie dowodami.
Chyba najbliŜsze prawdy będzie wyjaśnienie, Ŝe Milet jedynie przewodzie
grupom kolonistów pochodzących z róŜnych miast Jonii, a moŜe i z Eolidy.
Przynajmniej w wypadku jednej kolonii, Hermonassy nad Bosforem
Kimeryjskim, wiemy na pewno, Ŝe w jej zafioŜeniu uczestniczyli Eolowie z
Lesbos. Z kolei Fanagoria zostata zafioŜona przez kolonistów z Teos
uciekających przed Persami. W obu wypadkach idzie jednak o kolo
utnie materiały informacyjne, prosimy podać numery pozycji

~Jd Grocy w okresie przemian. Od ó~ieków Cienttrych do cttdtt greckiego


Morza Egejskiego niŜ do kontynentalnej Tracji. Dotyczy to przede wszystkim
Półwyspu Chalkidyckicgo ztoŜoncgo z trzech wysuniętych w morze
pótwyspów: Pallene, Sithonia i Akte. Mieszkaty tu jednak najpierw ludy trackie.
Grecka nazwa (Chalkidyka) wyraźnic wskazuje na rolę Chalkis w kolonizowaniu
tego terenu, ale poza Chalkidyjczykami pojawili się tu równieŜ osadnicy z
Andros, Achai i Koryntu.
NajwaŜniejszą kolonią achajską była Skione (początek VI w.), potoŜoną na
Pallene Mendo zaioŜyli Eretryjczycy, z kolei Torone, Singos i Sarte to kolonie
Chalkis (zapewne wszystkie trzy z VII w.). Z czasem do duŜego znaczenia
doszła Potidaja, załoŜona przez Korynt w VII w. t'odobnie jak i w wypadku
kolonii na wybrzeŜu pótnocno-zachodnim Grecji, tak i tu metropolia starała się
utrzymać zwierzchność nad swoją apoikia.
Opanowanie wybrzeŜa trackiego było waŜne co najmniej z dwóch względów. Po
pierwsze, zapewniało kontrolę nad drogami lądowymi prowadzącymi na osi
wschód-zachód w kierunku Hellespontu i dalej do Azji Mniejszej oraz na osi
pótnoc-południe w gtąb lądu, gdzie na terenach trackich znajdowały się kopalnie
złota i srebra. Po drugie, i tu, na wybrzeŜu, znajdowały się niewielkie, lecz waŜne
ztoŜa ztota, wreszcie opanowanie tego terenu umoŜliwiato bezpieczną Ŝeglugę na
Morzu Egejskim.
Największym terenem kolonizowanym stata się wyspa Tazos (oddalona zaledwie
0 6 km od lądu statego). Osadnictwo zaczęli tu Grecy z Paros (wyspa w
łańcuchu Cyklad) w połowic VII w. Informacje o wyprawie kolonizacyjnej
znajdujemy u paryjskiego poety, Archilocha, który mówi o mieszanym składzie
kolonistów. Grecy wypędzili stąd Traków, ale spotkali Fenicjan, którzy byli tu
chyba przed nimi, w kaŜdym razie mieli na wyspie sanktuarium Mclkarta, bóstwa
fenickiego i kartagińskiego. Z Tazos kolejne fale osadnik<iw kierowaty się na
brzeg tracki, ale potoŜona nieco bardziej na wschód Abdera zostata zatoŜona
przez Jonów z Kladzomenaj (654 r.?), nie utrzymała się jednak długo, ulegając
naporowi Traków, około potowy VI w. miasto ponownie załoŜyli przybysze z
Teos, uciekający przed Persami.
PołoŜona jeszcze dalej na wschód Maroneja była kolonią Chios, a sąsiednią
Stryme zatoŜyli koloniści z Tazos (druga potowa VII w.). Wyspa Samothrake
skolonizowana zostata okotu 7()0 przez Greków eolskich, moŜe takŜe z
udziatem przybytych chyba nieco później Samijczyków. Rzecz szczególna, Ŝe na
wyspie przetrwała jej pierwotna ludność, inskrypcje w języku trackim (alfabetem
greckim) poświadczone są tu w czasach późniejszych (V-IV w.). Fakt ten nie
zmienia jednak ogólnej oceny skutków kolonizacji tego rejonu, w jej wyniku cały
Strona 30
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
basen Morza Egejskiego stał się ostatecznie grecki.
TRANSPORT, KROTKI TERMIN DOSTAWY

Grecy i Fenicjanie w basenie Morza Śródziemnebo 43


nie powstałe po 560 r., który stanowi wyraźnie datę końcową najintensywniejszej
kolonizacji Miletu.
WyŜej wspomnieliśmy, Ŝe kolonizacja wybrzeŜy Morza Czarnego jest zjawiskiem
wcześniejszym niŜ osadnictwo w rejonie Propontydy. W VII w. Grecy
kolonizowali ten rejon równolegle. I tu wielką rolę odgrywat Milet, chociaŜ nie w
takim stopniu, jak na wodach za Bosforem. NajwaŜniejsze miasto na tym terenie,
Byzantion, podobnie jak i potoŜony na przeciwległym brzegu Chalkedon, to
kolonia Megary (oba miasta zatoŜono w połowie VII w.). RównieŜ Astakos nad
Propontydą to kolonia megaryjska, z kolei na brzegu europejskim Samijczycy
zatoŜyli Perinthos. Pojawiali się tu takŜe Fokajczycy, którzy w 654 r. załoŜyli
Lampsakos. NajwaŜniejsze kolonie Miletu w tym rejonie to Abydos nad
Hellespontem (od strony azjatyckiej) zatoŜone w początku VII w. i Kyzikos nad
Propontydą (początki moŜe jeszcze w VIII w.).
Bardzo wcześnie wystąpita rywalizacja o opanowanie cieśnin, a w kaŜdym razie
drogą tą interesowali się Grecy z róŜnych terenów. Do konfliktów i walk doszto
w epoce późniejszej, lecz niewątpliwie juŜ w VII w. chodzito o bezpieczną
Ŝeglugę i kontrolę szlaku wiodącego na Morze Czarne. W VI w. rejon
Hellespontu próbowali opanować Ateńczycy. Na Chersonezie Trackim Miltiades
Starszy objął władzę nad miejscowym plemieniem Dolonków, stając się w opinii
Greków ich tyranem, na azjatyckim wybrzeŜu Ateny załoŜyły w końcu VII w.
Sigejon, wdając się w konflikt z Mityleną z Lesbos. Eolowie z tej wyspy
najwcześniej bowiem zaczęli osadnictwo w Troadzie, to oni stali się
załoŜycielami nowej, greckiej Troi (VIII w.?).
MoŜna mówić o sporych podobieństwach w kolonizacji Wschodu i Zachodu, na
co juŜ wyŜej staraliśmy się wskazywać. Przede wszystkim zwraca uwagę,
zwłaszcza w pierwszym okresie Wielkiej Kolonizacji, aktywność niewielkiej
grupy miast (Chalkis, Eretria, Milet, w mniejszym stopniu Korynt czy Megara).
Nie da się tego wyttumaczyć w sposób zadawalający ani czynnikami
ekonompcznymi, ani politycznymi. Podkreślaliśmy, Ŝe miasta te petnity niejako
funkcje przywódcze, z nich pochodzili oikiści, a w samej wyprawie pewno brali
udział inni Grecy.
Trzeba teŜ podkreślić, Ŝe wynikiem Wielkiej Kolonizacji stafio się osiągnięcie
jedności kulturowej greckiego Wschodu i Zachodu, wzajemne kontakty Greków
z róŜnych stron helleńskiego świata moŜliwe były dzięki aktywności i kupców i
Ŝeglarzy. Z najbardziej rozwiniętych, aktywnych miast (Chalkis, Fokaja) docierali
oni tak nad Hcllespont i Bosfor, jak i do Wielkiej Grecji czy na Sycylię.
Kolonizacja pólnocnych wybrzeŜy Morza Egejskiego
Dowodem niezwykłej aktywności Eubejczyków byta dziafialność Chalkis i Eretrii
takŜe w tym rejonie. Eretryjczycy załoŜyli (tradycyjna data - rok 733) Methone,
pierwszą kolonię grecką na północnych wybrzeŜach Morza Egejskiego (nad
Zatoką Termajską).
Specyfiką osadnictwa greckiego na tym terenie byto to, Ŝe Grecy osiedlali się na
ziemiach zamieszkałych przez Traków, spychając ich w głąb lądu i zajmując
stopniowo całe wybrzeŜe od Zatoki Termajskiej po Chersonez Tracki.
Geograficznie obszar ten tworzy jedność z Grecją lądową, wybrzeŜe naleŜy w
znacznie większym stopniu do basenu

42 Grecy w okresie przentiart. Od Wieków Cienutycft clo ct~dtc greckiego


Grecy nie spotkali tu nigdzie rywali i przeciwników, takich jakimi na Zachodzie
byli Etruskowie i Fenicjanie (czy Kartagińczycy). Musieli za to utoŜyć sobie
stosunki z miejscową ludnością, co byto moŜe trudniejsze niŜ na Sycylii. Wydaje
się, Ŝe i tu z czasem wiele przejęli z miejscowej kultury.
Na pbtnocnych wybrzeŜach Morza Czarnego spotkali Grecy Scytów. Z kolei ci
ostatni wyparli w Vll w. z tego rejonu Kimeryjezyków (Kimmerioi, Kimmeriowie
lub Kimerowic). Byty to ludy pochodzenia irańskiego, w większości
koczownicze, chociaŜ u Scytów moŜe juŜ dochodzifio do przejścia niektórych
Strona 31
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
grup (w ciągu VII-VI w.) na osiadty tryb Ŝycia i uprawę roli. Na wybrzeŜu
zachodnim napotkali Grecy plemiona trackie, na wschodzie ludy kaukaskie
(Kolchowie, Iberowie), na Krymie zetknęli się teŜ z dzikimi Taurami.
Ze Scytami, mimo przejściowych konfliktów, stosunki utoŜyty się raczej dobrze.
Rychto stali się oni odbiorcami produktów greckiego rzemiosfia, ulegli teŜ po
części hellenizacji. MoŜe wtaśnie pod wptywem Greków rozpoczęto się
przechodzenie na Ŝycie osiadte. Punktem styczności Greków i Scytów stata się
Olbia, a w okolicy doszto do wytworzenia się ludności mieszanej (Miksellenoi).
Wytwory rzemiosta greckiego, zamawiane przez Scytów i produkowane nie
tylko w nadczarnomorskich ośrodkach, lecz takŜe w miastach greckich
wybrzeŜy Azji Mniejszej, docieraty nawet daleko w gtąb lądu, nad środkowy
Don i w okolice potudniowego Uralu.
Jak juŜ wspomnieliśmy, Morze Czarne stato się niemal morzem Miletu, który
miat tu zatoŜyć okuto 90 kolonii. Ze znaczących miast tego rejonu jedynie
Herakleja Pontyjska na potudniu nic byta jego apoikią (zatoŜyli ją Megaryjezycy),
z kolei Chersonez (miasto o tej nazwie na Chersonezie Taurydzkim, w okolicy
dzisiejszego Sewastopola) byt kolonią wtaśnie Heraklei.
Fenomen kolonizacji milezyjskiej nie jest tatwy do wyjaśnienia. Zwraca uwagę
fakt, Ŝe ekspansja Miletu na tym obszarze zaczęta się mniej więcej w tym samym
czasie, co i przybycie Milezyjczyków do Egiptu. Nie jest jasne, jakie byty
przyczyny tych wypraw. Musimy teŜ postawić pytanie o sytuację demograficzną
Miletu. Jeśli przez cały czas intensywnej kolonizacji w VII-VI w. osadnicy
pochodzili istotnie z Miletu, to musiata tam mieć miejsce niezwykta eksplozja
demograficzna. Czasem ttumaczy się kolonizację milezyjską, zwtaszcza w
początkach VI w., względami politycznymi. Tak walki wewnętrzne (tyrania
Thrasybulosa), jak i czynniki zewnętrzne (napór Lidii, potem zagroŜenie perskie)
mogty zmuszać część ludności do emigracji. Nie sposób jednak wyjaśnić, skąd
brata się ciągle tak duŜa nadwyŜka ludności. Mogło, oczywiście, występować
zjawisko kolonizacji wtórnej, podobnie jak na Zachodzie, to znaczy, Ŝe kolonie
milezyjskie wysyłaty osadników, przyjmując wytącznie oikistę z Miletu i potem
uznano wszystkie apoikiai za kolonie tej polis. Wskazuje się teŜ czasem, Ŝe
sięgający swymi początkami epoki mykeńskiej Milet mógt w jakiś sposób
przechować wiedzę geograficzną o Azji Mniejszej i basenie Morza Czarnego,
trudno jednak poprzeć to przypuszczenie dowodami.
Chyba najbliŜsze prawdy będzie wyjaśnienie, Ŝe Milet jedynie przewodzie
grupom kolonistów pochodzących z róŜnych miast Jonii, a moŜe i z Eolidy.
Przynajmniej w wypadku jednej kolonii, Hermonassy nad Bosforem
Kimeryjskim, wiemy na pewno, Ŝe w jej zafioŜeniu uczestniczyli Eolowie z
Lesbos. Z kolei Fanagoria zostata zafioŜona przez kolonistów z Teos
uciekających przed Persami. W obu wypadkach idzie jednak o kolo
utnie materiały informacyjne, prosimy podać numery pozycji

~Jd Grocy w okresie przemian. Od ó~ieków Cienttrych do cttdtt greckiego


Morza Egejskiego niŜ do kontynentalnej Tracji. Dotyczy to przede wszystkim
Półwyspu Chalkidyckicgo ztoŜoncgo z trzech wysuniętych w morze
pótwyspów: Pallene, Sithonia i Akte. Mieszkaty tu jednak najpierw ludy trackie.
Grecka nazwa (Chalkidyka) wyraźnic wskazuje na rolę Chalkis w kolonizowaniu
tego terenu, ale poza Chalkidyjczykami pojawili się tu równieŜ osadnicy z
Andros, Achai i Koryntu.
NajwaŜniejszą kolonią achajską była Skione (początek VI w.), potoŜoną na
Pallene Mendo zaioŜyli Eretryjczycy, z kolei Torone, Singos i Sarte to kolonie
Chalkis (zapewne wszystkie trzy z VII w.). Z czasem do duŜego znaczenia
doszła Potidaja, załoŜona przez Korynt w VII w. t'odobnie jak i w wypadku
kolonii na wybrzeŜu pótnocno-zachodnim Grecji, tak i tu metropolia starała się
utrzymać zwierzchność nad swoją apoikia.
Opanowanie wybrzeŜa trackiego było waŜne co najmniej z dwóch względów. Po
pierwsze, zapewniało kontrolę nad drogami lądowymi prowadzącymi na osi
wschód-zachód w kierunku Hellespontu i dalej do Azji Mniejszej oraz na osi
pótnoc-południe w gtąb lądu, gdzie na terenach trackich znajdowały się kopalnie
złota i srebra. Po drugie, i tu, na wybrzeŜu, znajdowały się niewielkie, lecz waŜne
ztoŜa ztota, wreszcie opanowanie tego terenu umoŜliwiato bezpieczną Ŝeglugę na
Strona 32
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Morzu Egejskim.
Największym terenem kolonizowanym stata się wyspa Tazos (oddalona zaledwie
0 6 km od lądu statego). Osadnictwo zaczęli tu Grecy z Paros (wyspa w
łańcuchu Cyklad) w połowic VII w. Informacje o wyprawie kolonizacyjnej
znajdujemy u paryjskiego poety, Archilocha, który mówi o mieszanym składzie
kolonistów. Grecy wypędzili stąd Traków, ale spotkali Fenicjan, którzy byli tu
chyba przed nimi, w kaŜdym razie mieli na wyspie sanktuarium Mclkarta, bóstwa
fenickiego i kartagińskiego. Z Tazos kolejne fale osadnik<iw kierowaty się na
brzeg tracki, ale potoŜona nieco bardziej na wschód Abdera zostata zatoŜona
przez Jonów z Kladzomenaj (654 r.?), nie utrzymała się jednak długo, ulegając
naporowi Traków, około potowy VI w. miasto ponownie załoŜyli przybysze z
Teos, uciekający przed Persami.
PołoŜona jeszcze dalej na wschód Maroneja była kolonią Chios, a sąsiednią
Stryme zatoŜyli koloniści z Tazos (druga potowa VII w.). Wyspa Samothrake
skolonizowana zostata okotu 7()0 przez Greków eolskich, moŜe takŜe z
udziatem przybytych chyba nieco później Samijczyków. Rzecz szczególna, Ŝe na
wyspie przetrwała jej pierwotna ludność, inskrypcje w języku trackim (alfabetem
greckim) poświadczone są tu w czasach późniejszych (V-IV w.). Fakt ten nie
zmienia jednak ogólnej oceny skutków kolonizacji tego rejonu, w jej wyniku cały
basen Morza Egejskiego stał się ostatecznie grecki.

KRYZYs I ROZWóJ.
GRECJA OD WIEKU VII DO WOJEN PERSKICH

1. Świat poleis w VII-VI wieku


Charakterystyka ogólna. Hoplici
Z przedstawienia w rozdziale poprzednim problematyki Wielkiej Kolonizacji, jak i
z ogólnej charakterystyki okresu archaicznego (por. s. 17) jasno wynika, Ŝe
początek wieku VII nie stanowi w dziejach Grecji Ŝadnej wyraźnej cezury. A
jednak moŜna mówić o znaczących róŜnicach rozpoczynającej się wtedy epoki
w stosunku do okresu poprzedniego. Wbrew pozorom, niebagatelną rolę gra tu
banalna, jak mogtoby się zdawać, sprawa zmiany stylu ceramiki. Mniej więcej do
końca VIII w. trwa jeszcze okres geometryczny w jego późnej odmianie. Na
krótko przed schyłkiem VIII stulecia (najwcześniej zapewne w Koryncie, ok.
730-720) pojawia się styl orientalizujący (mówi się często o ceramice orientalnej).
Charakterystyczne dla niego jest przedstawianie stylizowanych, czasem
fantastycznych, zwierząt i roślin wschodnich, artysta dąŜy przy tym do pokrycia
malowidtem catej powierzchni naczynia. Catość jest wyraźnie naśladownictwem
wyrobciw wschodnich, wzory malarskie pochodzą, być moŜe, z
odwzorowywania przywoŜonych ze Wschodu tkanin. Upowszechnienie się tego
stylu świadczy o wadze Ŝywych wówczas kontaktów Greków ze Wschodem, a
utrzymuje sil on przez caty niemal wiek VII, ustępując miejsca nowemu stylowi
przedstawień figuralnych po roku 650.
Zmiana stylu ceramicznego sygnalizuje kres kultury typowej dla okresu
geometrycznego. W sferze Ŝycia duchowego odpowiadają jej zmiany
budownictwa świątynnego. Jak pamiętamy, w VIII w. występowaty świątynie
wznoszone na planie budynku zbliŜonego formą do domów mieszkalnych
(świątynia Hery w Perachora), odmianę takich konstrukcji stanowiia kontynuacja
wcześniejszego sanktuarium w postaci megaronu (Thermos w Etolii) lub
charakterystyczne budowle absydalne (świątynia Apollona Delfinios w Dreros na
Krecie i Apollona Daphnephoros w Eretrii). Wiek VII przynosi juŜ świątynię
grecką z kolumnadą zewnętrzną.
O ile niewiele potrafimy powiedzieć o genezie, a takŜe i o znaczeniu tych
przemian kulturalnych, o tyle jeszcze gorzej przedstawia się sprawa, gdy idzie o
nasze moŜliwości poznania przemian politycznych i społecznych. MoŜna tu tylko
odnotować, Ŝe po 700 r. nastąpilo porzucenie tak kwitnącej w VIII w. osady
Letkandi na Eubci. Prawdopodobnie
została ona wchtc~nięta pacz sąsiednia Eretri~, moŜe w wyniku na pofiy
legendarnej wojny lelantyńskicj, toczonej przez to ostatnie miasto z Chalkis,
potęgą cuhcjską, która w VII w. przerywa ostatni okres świetności. W rym
Strona 33
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
stuleciu tmva wielkość i pomyślność Krety, Iccz jest to juŜ początek końca po
epoce rozkwitu, trwającej od X w., a zarazcm pojawiają sil nowe pot~gi, wśrud
nich Korynt i Egina.
Wiek V11 to niewątpliwie stulecie obfituj<tcc w nowe zjawiska. NaleŜy do nich
tak ramij literatury pisanej, jak i spisanie praw. O kierunku przemian ~Iccydujc
tak pojuwicme sicz tyranii,.lak i hoplitć>w. Zachodz<tcc zmiany moŜna
intcrprctcwać tak w kategoriach kryzysu, jnk i rozwoju stanowiącego wynik
ewolucji rc>zpocz~tej wcześniej. Pojawienie sil hopliciw najlepiej moŜe ilustruje
istota przemian, ale powortujc teŜ i truclncści intcrpretacyjnc.
t fuplita (tCt'nllll pcchoolzi ud wyrazu grcckicgo/toplon, uznaczajatcego tarcz, a
w liczhic mnogiej -hopla - catc~ść uzbrojenia Ŝchnicrztr) to ci~Ŝkc>zbrcjny
wojownik walczą_ cv pieszo. Tucza stula si4 najwaŜniejszą częścią jego
wyposaŜenia. Zołnicrz trzymal ja! przy pcmccy uchwytu wcwn~ trzncgo na
lcwyrn ramiciriu, walcząc pr,rwą r~ ką. W oclróŜnicniu col tarcz wcześniejszych
hyta ona okrągła (a.spi.s), wykonana z drewna pokrytego z rcguly skc>rą.
wzmucnic>ny na ohrzcŜach brązem, rza~lzicj w calości blachą brązowy.
Specjalny rzemień pc>zwal,H na stabilną pc~zycj~ tarczy na ramicmu
wojownika, chrcmiąc gmluhrzc przccl ciosami przeciwnika. Ycwn<t wadi
stanowito odkrycie prawej strony, tym niebezpieczniejsze, Ŝc mancwrcwanic
debrze umocuwan,t tarcz;t byto prawic niemoŜliwe.
Wojownik walczył kratkim mieczem, ale do ,lego Wypus<lzclll;l IIaIICZaIa teŜ
cltuga wt<>cznia (punacl 2 m) stuŜalca clu pchni~cia, a nic clo rzucania jak
wcześniejsze oszczepy (ten rmizaj broni i spose>h walki znamy dobrze z f
lumcra). Calcrić dupetnial pancerz i I~ctm, nogi byty chronione nagolenicami.
Wahumnianc usytuowanie tarcry pc>wodowału, Ŝc hcłnc hczpiccrcństwc> nuigl
wojownikcvi zapewnić tylko towarzysz walczący uhc>k. Jasne witrc, Ŝc
pcyjawicnic si4 hoplitów <>in,ccz. zarazem pojawienie sil zwartego siyku
wulcmlcych rrum Ŝulnicrzy (falanga). Konsekwencją wprowaclzcnia nowcgc>
szyku stal sil nowy sposoh staczania bitew: zwarty od~lzinl Ŝoinicrzy
mnszcrował wsp<>Inic na wrogu. ~iąŜyc ~lo sttErcia hcz przclamania styku.
Jego cechy stula sil charaktcryslyczne ustawienie falami spuwc>cl<>wane lekkim
cofni~_ ciem kaŜcic~o walczącego tak. aby mieć prawą strcn4 zastunitit;t tarczą
towarzysza. t'orzucenic tarczy urnaczalu wiec oolsłoni4cic towarzysza w
szeregu, ucieczka z szyku zlanrmic linii hc>jowcj i zngroŜenic dla calej falangi.
Jej gfc>wna sil;ł byt zmase>wuny Wak zwartego szyku, kto>ry dziatat sity
uderzenia, przynOSZyC Cz~St() rc>GStrzy~T,1114C1c W pierwsrym zwarciu.
O skutcczncrici ocieczeniu clecyctc>watu wsliłclziatanic Wszystkich Ŝolnicrz_v
ma~.cruj;tcych w tym samym rytmie i stale trzymających sil carem.
Wynika st;[cł jasno, Ŝc wprowaclzcnic falangi stanowi przctc>m nic tylko w
historii wpskowości. () powodzeniu i zaoczeniu dziaf;ui tej formacji hcycnvej
decydu,jc hc>wicm poczucie wstW InoUy Ŝolnicrzy. Nie ma tu miejsca nu
tiopisv indywidu.lnc wojownika, takie j;Ekic opisuje 1 lomcr. Warta ść hujmva
falangi IcŜy w poczuciu re>wnosci w'srystkich Ŝcfnicrzy, tak same uzbrojonych
i wyszkc>lunych, scicraj;[cyclr sil r rewnym zapolem w walec o wstm>In;[
sprawy. 1'c~ tc, hy f.lnngo stula si4 moŜliwa, nmsialo na~picrw zaistnieć takie
tnie nzateri~.lły informac;y.joe.. prosimy >~oda~ nt~ .m~°::
E\
Ws

~,~
.Swial /u~lc·i.s n' VIl-VI wieka ~7
wtaśnie poczucie równości i toŜsamości interesów tworzących j<t Ŝotnicrzy.
F~alanca hoplitów tc> szyk obywateli polis walczących w imir~ wspe>Inej
sprawy, dla klurych nywyŜszą wartc~ścią.lest dobro koirronicr tan politon.
Zarazem jednolite i dość kosztowne uzbrojenie (kaŜdy Ŝotnicr-z-uhywntcl musint
uzbroić ais sam) wymaga, by istniała juŜ odpowiednio zamoŜna grupa
spulccznn. Innymi stowy, falanga oznacza dość wyrównany i dość wysoki
poziom zdnu>Ŝnuści tworzących ,pt Ŝotnicrzy. Pojawienie sil: hoplitów
walczatcych w szyku to wiec przede wszystkim waŜne wydarzenie z zakresu
historii sputeczncj.
Znaleziska archeolcgicznc oraz dane ikonograficzne (przcctstawicnia na wazach)
Strona 34
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
pozwalają stwierdzić pojawienie sil elementów uzhrojcnia hoplity juŜ w końcu
VIII w. (np. zbroja brązowa z grobu wojownika z Argos), a około 64U
spotykamy przcdstawicnic falangi na stynne,j wazie korynckiej z kolekcji Chigi
(il. 5). Z catat maca! trzeba podkrcślić, Ŝe dane tc nie pozwalają na jednoznaczne
ctatcwanic zjawiska (na lata 7?S-OS(1), ho materiat archeologiczny nlozC być
przyp~utkowy i ciągle nicpetny, a o wyobraŜeniach na wazie decydowafiy roŜne
czynniki (usta, moda, moŜliwości techniczne wykonania rllflIOWI(tttl). MoŜna
wiec powiedzieć tylko tyle, Ŝc w pierwszej połowic VII w. jest juŜ
II. 5. -l zw. waza ('bigi z przc~lstawicnicm hoplitnw. Rzym, Villa Giulia (J.
l3oar~lman i in., up. cil., tahl. kol. V 1 , pu s. 1 ()d)

~l~Y Kryry.s i rozwój. Grecja od wieku Vll do ~, ojen perskich


znane i uzhrojenie, i szyk hoplitów (wyraźnie poświadczają ten sposób walki
takŜe elegie bojowe Tyrtajosa, spartańskiego poety z VlI w.), ale na podstawie
wszystkich dostępnych n;un d,mych nic da się, niestety, wydatować początkciw
tcj innowacji.
Powstaje zresztą pytanie, czy mamy do czywienia ze zmianą rewolucyjną, czy
następstwami dtugotr-watego procesu. Z tego, c<a ctoyct t~owiedzieliśmy,
wynika, Ŝe falanga hoplitów to styk posiadaczy broniących swego ~.t,inu
posiadania. Wykształcenie się takiej warstwy spoteczncj nic mogło dokonać się
z clt7i;; na dzień.
Ponadto wspomniane wyŜej znaleziska, a i analiza t-fomera, wskazują, Ŝe
elementy uzbrojenia i spos<ib walki hoplity pojawiały się stopniowo, począwszy
być moŜe od potowy Vllt w. MoŜna przyjąć, Ŝe w Okresie Ciemnym o
powodzeniu walki decydował konno walczący wojownik, klórcmu towarzyszyła
grupa pomocnikciw. On sam musiał być zamoŜnym arystokratą pełniącym
przywódcze funkcje, a jego piesi towarzysze mogli posiadać róŜny status
społeczny i majątkowy. NajzamoŜniejsi z nich mogli z czasem sobie pozwolić na
cięŜkie uzbrojenie hoplity i w efekcie arystokratyczny przywódca sam stał się
walczącym pieszo wojownikiem wspomaganym przez coraz mu bliŜszych mająt-
kowo Ŝołnierzy.
Jesteśmy więc zdania, Ŝe pojawienie się falangi hoplitów to efekt procesów
spotecznych zapoczątkowanych w VIII w. Drugą stronę zjawiska stanowi
formowanie się polis. W obu wypadkach najwcześniejsze poświadczenia
znajdujemy juŜ u Homera. Początkowo hoplita to wojownik arystokratyczny lub
Ŝołnierz z niewielkiej druŜyny moŜnego basileusa. Proces formowania się
obywatelskiej falangi trwał zapewne około stu lat. Okoto roku 650 taktyka falangi
hoplitów była juŜ całkowicie ukształtowana, cięŜkozbrojna piechota stanowiła
odtąd podstawową siłę uderzeniową lub obronną prawie kaŜdej polu. Pier~vvsza
potowa VII w. to właśnie okres społecznego przede wszystkim konsolidowania
się warstwy hoplitów.
Istotą zjawiska jest zrównanie pozycji, początkowo przynajmniej na placu boju,
kaŜdego zdolnego zapewnić sobie typowe uzbrojenie Ŝołnierza z elitą
basileusów. Dalszą konsekwencję polityczną stanowi zrodzone stąd poczucie, Ŝe
cała grupa walczących hoplitów w równy sposób odpowiada za losy polis i w
związku z tym ma równe prawa. Okazuje się więc, Ŝe falanga hoplitów ma
wyraźne zabarwienie polityczne i zmierza do obalenia monopolu na władzę
znajdującego się dotąd w rękach niewielkich grupek zamoŜnych i przypisujących
sobie boskie pochodzenie arystokratów. O ile dotąd tylko basilees uwaŜani byli
za prawdziwych aristoi czy agathoi i zarazem tylko oni decydowali o sprawach
całej wspólnoty, o tyle teraz wszyscy, którzy mogą walczyć jako hoplici pragną
być uznani za takich samych agathoi, jak dotychczasowi przywódcy. Rzecz
jasna, grupa ta jest początkowo teŜ niewielka, wydaje się, Ŝe w wyniku
nieznanych nam bliŜej procesów ekonomicznych i społecznych powiększa się
ona właśnie w początkach VII w.
Z drugiej strony poza tą grupą (zapewne przede wszystkim posiadaczy
ziemskich) pozostają na marginesie pozbawieni praw i znaczenia ubodzy, którzy
w wojsku słuŜą w najlepszym razie jako lekkozbrojni róŜnego rodzaju. Mogli to
być, chociaŜ raczej rzadko, Iucznicy i procarze, częściej występowali wojownicy
lekkozbrojni posługujący się patkami, maczugami czy toporami. Marginalna rola
taktyczna w stosunku do falangi hoplitów oznaczała podporządkowanie takich
Strona 35
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
pomocniczych wojowników nie tylko mili

~,~"(~ rJIfi oP a. OL6WIP$?WUZI OiIfl3 E 9L6xS@SXObZt W x ~Ifl $


~luwafod
.. · ~' ~F x' ..... ~..,._. a#. ' ,ta.~.. '.,. ,
Swdat po/eis w Vll-YI wieku 49
tarne, lecz przede wszystkim polityczne i społeczne całej nowej grupie a~atlrni.
Podział społeczno-majątkowy (biedni - bogaci) pokrywa się z politycznym
(agathoi mający prawa i kakoi ich pozbawieni). Znajduje on pełne
odzwierciedlenie w uktadzie obowiązków militarnych. Nie sposób więc nie
łączyć powstania i okrzepnięcia falangi hoplitów z całością zjawisk społecznych i
politycznych VII w., który jest okresem rewolucyjnych wręcz zmian i nowości.
Hoplici zapowiadają zmierzch wtadzv arystokracji, a zakwestionowanie władzy
elit przez tę warstwę spoteczną jest przyktadem dla innych, Ŝe o prawa
polityczne i współudział na równych prawach w Ŝyciu polis moŜna i trzeha
walczyć.
Glówne potęgi. Handel i ka~ltura
Motorem rozwoju i Bitą napędową przemian Vlt w. jest bez wątpienia niczwykta
aktywność Greków. Jak pamiętamy, takŜe i w okresie poprzednim, gdy
podstawą majytku i podziatów społecznych byta własność ziemska, źródłem
bogacenia się i poszczególnych jednostek, i całych po/eis (a w efekcie catych
rejonów Grecji) byt handel i wymiana ze Wschodem.
NajwaŜniejsze wyprawy handlowe, które poprzedzity Wielką Kolonizację byfy z
pewnością przedsięwzięciami na niewielką skalę. Prowadzono, rzecz jasna,
wytącznie handel wymienny, przedmiotem wymiany byty zawsze poszukiwane
przez Greków surowce (rudy metali), broń i wytwory rzemiosła, moŜe teŜ
bardzo juŜ wcześnie niewolnicy albo dokładniej - jeńcy wojenni. Wzmiankę o
takich transakcjach przynosi Iliada Homera (VII 467-475). Na podstawie obu
eposów sądzić moŜna, Ŝe w czasach poety handlem zajmowali się bezpośrednio
zainteresowani pozyskaniem lub zbyciem określonych dóbr moŜni czy
wojownicy (herosi, aristoi), nie uwaŜając tego zajęcia za najwaŜniejsze i jedyne.
Wymiana miata początkowo miejsce z rzadka, i przede wszystkim z myślą nie
tyle o zysku, ile raczej o zaspokojeniu doraźnych potrzeb. JuŜjednak w Odysei
znaleźć moŜna wzmianki wskazujace na uprawianie handlu dla zysku i to w
charakterze raczej stałego zajęcia. Podobnie w homerowym Hymnie do Apollona
mówi się o Kreteńczykach, Ŝe Ŝeglują oni w interesach i dla zysku po morzach.
Pojawia się tu wyraźne wskazanie na mieszkańców Krety jako na Ŝeglarzy
wyspecjalizowanych w handlu. WraŜenie takie potwierdza t łerodot, pisząc o
wyprawie Terejczyków okuto 639, którzy szukali miejsca dla załoŜenia kolonii na
wybrzeŜu Afryki (była to później Kyrene - por. wyŜej s. 34). OtóŜ zwrócili się
oni do Kreteńczyków o wskazanie drogi, a na Krecie w Itanos spotkali farbiarza
purpury, Korobiosa, który opowiedział im o swoich wyprawach i został ich
przewodnikiem.
W VII w. właśnie Kreta, jak się zdaje, przodowała w handlu i zasłynęła z
zamoŜności. Była takŜe znaczącym ośrodkiem kultury, właśnie na Krecie zaczęta
się właściwa historia rzeźby greckiej, którą estetyka nowoŜytna kojarzy do dziś z
marmurem lub brązem. Figurki najwcześniejszego okresu (X-VIII w.) byty
niewielkich rozmiarów (najczęściej kilkanaście do 30 cm), lepiono je z gliny
(postacie zwierząt, idole, stwory mityczne), wytwarzano później z metali
(najczęściej brąz), kości słoniowej, takŜe drewna. Rzeźba monumentalna,
przedstawiająca postacie ludzkiej wielkości naturalnej i ponadnaturalnej stała się
moŜliwa dopiero po zastosowaniu kamienia jako nowego materiału artysty.

50 Kryrys i rozwój. Grecja od wieku Vll do wojen perskich


Przetom dokonat się zapewne w końcu VIII w. Z tego okresu pochodzi
wapienna gtowa posągu z Amnissos oraz równieŜ wapienna ptyta ze sceną
reliefową z Chanii.
Rozkwit swój (okoto setki miast, wedtug świadectwa poematów Homera)
zawdzięczata Kreta z pewnością kontaktom ze Wschodem, moŜe głównie z
Egiptem. Wptywy wschodnie mogą ttumaczyć wczesny rozwój budownictwa
świątynnego (Prinias, Kato Syme) i sztuki. Pomyślność gospodarcza i
Strona 36
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zamoŜność spoteczeństwa nie byty jednak tylko wynikiem handlu. W miastach
doryckiej Krety wytworzyl się wcześnie specyficzny typ stosunków
spotecznych. Dorowie, którzy zajęli wyspę zapewne u progu I tysiąclecia,
podporządkowali sobie ludność miejscową, czyniąc z niej zaleŜną siłę roboczą
pracującą na wielkich gospodarstwach ziemskich naleŜących do petnoprawnych
posiadaczy obywatcli. Ci ostatni zawdzięczali swą zamoŜność zaleŜnej ludności
wiejskiej (mnoici, klaroci). Dorycka warstwa panująca wytworzyła teŜ
specyficzny typ kultury, w którym dominował andrcion, klub męŜczyzn-
wojowników wspólnie spędzających czas i tworzących trwatą wspólnotę, która
stanowiła jednostkę administracyjnego podziału ludności w kreteńskich polcis.
Z tym dostatnim Ŝyciem doryckich wojowników i kupców Krety wiązała się teŜ
poezja V I I-V 1 w. Niestety, nic prawie z niej się nie dochowato, znamy tylko
dwa imiona kreteńskich poetów - Thaletasa i Hybriasa. Rzecz zresztą
charakterystyczna, Ŝe okres znaczenia i pomyślności wyspy nie trwał długo. JuŜ
w VI w. Kreta pogrąŜyła się w stagnacji, ustępując innym ośrodkom tak pod
względem zamoŜności, jak i rozwoju kulturalnego.
Niewątpliwie wszystkie wyspy Morza Egejskiego przechodziły w VII w., w
mniejszym lub większym stopniu, fazę rozkwitu tak gospodarczego, jak i
kulturalnego. Czynnik geograficzny odgrywał przy tym niebagatelną rolę. I
Sporady, i C~klady tworzyły szczególny pomost łączący Grecję ze Wschodem.
Właśnie poprzez wyspy Grecy utrzymywali kontakty z wybrzeŜem Azji
Mniejszej, dalej z Cyprem i wybrzeŜem syryjskim. Mówiliśmy juŜ wyŜej, Ŝe z
tego to kierunku przyszła do Grecji w początku I tysiąclecia znajomość «bróbki
Ŝelaza. Kreta i wyspy wyprzedziły w tym względzie Grecję lądową. Co prawda
styl orientalny w ceramice, świadczący najdobitniej o znaczeniu wpływów
Wschodu, pojawu się najwcześniej (ok. 725) w Koryncie, ale pierwszeństwo
miasto zawdzięczało swemu połoŜeniu na przesmyku, co właśnie zapewniato mu
regularne połączenie z wyspami Morza Egejskiego.
W VII w. z pewnością nadal jeszcze zachowywała swe znaczenie Eubea i jej dwa
miasta, Eretria i Chalkis, przodujące jeszcze w poprzednim stuleciu w
wyprawach kolonizacyjnych. Dalekie wyprawy, o charakterze handlowym a nie
kolonizacyjnym, podejmowali i inni wyspiarze. W cytowanej juŜ relacji o
załoŜeniu Kyreny wspomina Herodot takŜe Samijczyka Kolajosa, którego okręt,
jakoby udając się do Egiptu, został zniesiony wiatrami na wyspę Plateę.
Samijczycy mieli następnie dotrzeć aŜ do wybrzeŜy Hiszpanii. Zdaniem
Herodota przejechali Słupy Heraklesa i przybyli do na poty legendarnego
Tartessos. Szczegóły dotyczące trasy ich wyprawy mogą nie być pewne, faktem
jednak pozostaje, Ŝe -jak pisze Herodot-"wróciwszy do domu, osiągnęli ze
wszystkich Hellenów największy zysk z przywiezionych towarów".
Wspomniany przez historyka w dalszej części tego zdania Sostratos z Eginy,
uwaŜany za najbogatszego kupca greckiego, Ŝył i handlowat juŜ w następnym
stuleciu. Zdotat on,
~nie~ m.axe~-iały informacyjne, prosimy pcida~ nurraer.
rtJ

'. ~w ,. ~,^ . 5~ ,
~"i Z ~. ~x ~· ' . ~"i . .`'
Swiat polcis w VIl-VI wieku ?l
jak się zdaje, praktycznie zmonopolizować handel ceramiką attycką, którą
dostarczat ~rŜ do Italii, a te sukcesy zawdzięczał takŜe wcześniejszej juŜ pozycji
swej ojczystej wyspy. Egineci brali udziat w zatoŜeniu Naukratis w Egipcie,
bardzo wcześnie utrzymywali kontakty z ICretą, gdzie załoŜyli faktorię handlową.
Na przełomie VI i V w. prowadzili teŜ handel z miastami nad Morzem Czarnym,
sprowadzając stamtąd zboŜe, które zapewne sprzedawali w róŜnych miastach
Grecji.
Egina zaczęta zapewne jako pierwsza w Grecji wtaściwej bić monetę srebrną,
być moŜe nawet gdy idzie o uŜycie srebra do bicia monet byta ona pierwsza w
całym świecie greckim. Początki monety greckiej nie są dla nas zbyt jasne, sami
Grecy przekazali w tym względzie wiadomości sprzeczne, legendarne i
batamutne. Wedtug tradycji, "wynalazku" monety miat dokonać król Argos,
Fejdon, panujący najpewniej na przetomie VI t I i V I I w. Tymczasem jest on
Strona 37
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
postacią legendarną, dat jego panowania praktycznie nie sposób ustalić, z kolei
dane archeologiczne kaŜą wykluczyć tak wczesny początek monet greckich.
Grecy zaczęli bić monetę najpewniej pod wptywem Lidii, gdzie do jej produkcji
uŜywano elektronu - naturalnego stopu złota i srebra występującego w Azji
Mniejszej. Taką monetę zaczęto najwcześniej (przetom VII i VI w.) bić w Efezie.
Na Eginie pojawita się moneta srebrna (drachma o wadze 6 gram) w pierwszej
połowic VI w., dając początek tak zwanej egineckiej stopie miar i wag.
Stosowany na tej wyspie system monetarno-wagowy rozpowszechnił się szybko
niemal w całej Grecji, konkurując rc stopą eubejską.
Sama nazwa podstawowej monety greckiej (drachma) moŜe być świadectwem
wcześniejszych jednostek ptatniczych. Pochodzi ona od wyrazu znaczącego
"garść", "zawartość dtoni" i oznacza wobec tego ilość (jakiegokolwiek rodzaju),
którą moŜna schwycić jedną dtonią. Drachma dzielna się na obole (drobna
moneta srebrna), których w stopie egineckiej byto 6, a ta z kolei nazwa (obcios)
oznaczała początkowo "roŜen" czyli pręt metalowy - sześć takich prętów moŜna
byto objąć ręką. U genezy greckiego systemu monetarnego leŜy więc
postugi~dnie się metalem jako środkiem płatniczym. Funkcję tę pełniły
początkowo pręty Ŝelazne, potem sztabki czy bryłki róŜnych metali. Pamiętać
przy tym naleŜy, Ŝe ten system wprowadzono raczej późno, moŜe właśnie w VII
w., zastępując stopniowo nieporęczny handel wymienny operujący czasem
umowną jednostką przeliczeniową (u Homera wartość cennych przedmiotów
mierzy się przeliczając je na wartość wotów). Bryłki i sztabki (odmierzane na
wagę, co zresztą byto takŜe w stosunku do monet powszechnym zwyczajem
antycznym) zyskiwały następnie stempel gwaranta ich wartości i autentyczności
kruszca. Byt to symbol emitenta, który później dopiero zacząt dodawać napis.
Monety egineckie nosiły wizerunek Ŝótwia, napisy pojawiły się najwcześniej na
monetach z Chios.
Wydaje się jednak, Ŝe jeszcze w VI w. monety grają rolę niewielką. W handlu
drobnymi, tanimi przedmiotami moneta srebrna była zbyt kosztowna (zdawkowa
moneta brązowa pojawia się dopiero w V w.), z drugiej strony na dalekie i
długotrwałe wyprawy handlowe raczej zabierano nadal towary do wymiany na
miejscu. Ale poza funkcj<1 ekonomiczną monety pełniły takŜe funkcje czysto
polityczne: szaty się bowiem symbolem znaczenia emitującego je miasta i
oznaczaty zarazem, Ŝe bijąca je polis świadoma jest tego faktu. Tak wtaśnie byto
w wypadku Eginy. Jej monety to przede wszystkim dowód

>' R~mzv.c i ro-wvij. (ineciu ml N'l('~14 Vld rlm wojen perskich


potc~ri wyspy i świadectwo procesriw społeczno-politycznych, ktore
ostateczr~ic scementc>w<r1y polis c~·ineck~.
Świudectwem znaczenia i wysokiego poziomu kultury Eginy.jest teŜ fakt, Ŝe
znajduje sic tu jedna z najwspanialszych i najświetniejszych greckich świątyń
archaicznych. Otoczona zewnctrzna kolumnadą budowla typu peripteros zostata
wyhudowana okoty 57() w stylu doryckim, jako przybytek pradawnęi egineckicj
bogini o imieniu Anhaia. ktf~ra mstata potem utoŜsamiana z Ateną (Ateny
Aphaia).
Wielokrotnie wsnominuliśmy juŜ o ewolucji świątyni greckiej i jej skromnych
dość poczta kuch w Vlll w. oraz o genezie wywodzącej sil zapewne z megaronu
budowli. Na wiek Vll przypaida ostateczne uksztattowanie sil budynku
świątynnego otoczonego kolumnaot i ustalenie sic cech stylu doryckiego.
Określenie to stosowane byto juŜ przez C~rek<iw dla oznaczenia dostcinego,
archaicznego porządku architektonicznego przewaŜajaceęo w okresie
klasycznym w budownictwie świątynnym caicj Grecji. Za najdoskonalsze
przyklady architektury uwaŜano świątynie doryckich miast Wielkiej Grecji, choć
przecieŜ wyste;nowata ona równieŜ w jońskich poleis. F'anowata jednak opinia,
Ŝe ten styl architektoniczny najlepiej wyraŜa cechy charakteru i kultury Dorów
orazzostat przez nich wynaleziony, chociaŜ do najstarszych znanych dziś
świadectw naleŜy świątynia Apollona wyThennos w Etolii, zbudowana okuto
630.
Porzadek dorycki zawierał reguły proporcji poszczególnych elementów
architektonicznych ;k;mon), jednak najbardziej cht:rakterystyczną jego cechą
byty kolumny wyrasta.j<lce wprost z tarasu, bez baz i zakończone prostym
Strona 38
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
kapitelem bez ozdób. Belkowanie stropu zasionięte jest fryzem doryckim, w
którym przestrzeń między belkami wypetniaj,l pokryte dekoracją reliefową pfyty
(metopy;.
Nieco tylko późniejsza od budowli w Thermos jest świątynia Hery w Olimpii,
zaliczana do najwspanialszych osiągnięć architektury doryckiej.
Wiek VI przyni<ist teŜ wspaniałą budowl4 w sanktuarium Hery na Samos.
Wspominaliśmy juŜ wyŜej o rej świątyni, ktf>rej początki wiąŜą sil jeszcze z
mykeńskim okręgiem kultowym i przybytkiem z Okresu Ciemnego. Samijskie
Heraion byto niewątpliwie najwaŜnicjszyrn centrum kultowym i kulturalnym nie
tylko wyspy, lecz moŜe i catej Jonii, gdzie pod wzglsdem wspaniałości
architektury por<>wnaćsię dawała co najwyŜej świątynia Artemidy w Efczie. W
obu wypadkach mamy do czynienia z najwybitniejszymi osiągni~:ciami
architektury jońskiej okresu archaicznego.
Na Samos najwcześniejsza świątynia jońska została zbudowana, jak się zdaje, juŜ
w końcu VIII w., po powodzi okuto 670 wzniesiono jednak nową budowlę,
przebudowywan.l w następnych pokoleniach. Ostateczny kształt jońska
świątynia Hery uzyskata okolu 570-SfO, z rej teŜ epoki pochodzi wspomniana
świątynia Artemidy w Efezie. Styl joński róŜniy od doryckiego inne proporcje, a
na pierwszy rzut oka - smukłe kolumny wychodzyce z buzy i zakończone
eleganckimi kapitelami.
l3yć moŜe byłoby uproszczeniem twierdzenie, Ŝe w świecie greckim VII-VI w.
rozwój kulturalny był wszy dzic i zawsze wynikiem pomyślności gospodarczej,
nie moŜna jednak zaprzeczyć, Ŝe obszary przodujące w handlu i kontaktach ze
Wschodem (wyspy Morza Egejskiego, Egina, Korynt) stają się takŜe ośrodkami
sztuki (wspominane wielokrotnie
mi

~ł~i:><a~~cu
Swiut pulcis w VIl-Vl Kicku
>i
etolskie Thermos jest wyjątkiem). Dotyczy tu nie tylko buduwniitwu
swi~tyrrnebm, Ic~z takŜe rzeźby archaicznej.
f3uduwnictwu świ<ltynu~ nie od razu wptyr~ętu na ruzwuj innych sztuk.
Pocląikuwu wn~trze świ~tyni (cellu, nuus) kryiu w sobie archaiczny wizerunek
bustwu wykcnmuv z drzewa, często moŜe o charakterze idola lub wryz w
postaci maluwamj deski. 1'rzedstawienia bósiww rzeźbie i rozwój figuralnej
rzeŜby kultowej tu zjawisku clrnr-akicrysty~:zne dla poźniejszej epoki, ale w VII
w. pojawia się juŜ charakterystyczny dlu ,ztuki brcci~iej temat: nagie ciato
nrtodego m~Ŝczyzny. Kamienne posagi tego typu zwicnty kurosami (kottros to
po grecku mtudzieniec, miody chtopiec). Uuclmdzity one der rncnnun-~ental-
nych rozmiarów, petnity funkcje nagrobków, zduUity terrtettus świattyń (np. w
l3ullar~i~ cny w Argos) gdzie ofiarowywano je jakm wota. W VI w. pujuwiajy sil
kury ___ kr,micnw posągi dziewcząt, zawaze ubranych, w udroŜnieniu ud nngicl
kurusuw. RzeŜUn ta chyl~~a najwcześniej rozwin~ta się na wyspach, wyŜej
wspominalimy, Ŝe jej puczytki ~,viązav sil mog<l z Kretą, ośrodkami sztuki
rzeźbiarskiej byty teŜ Naksos i Alldius, ~IIC szybko pujawita się ona na
Neloponezie (Argon), a pc>tenr w miastach Sycylii i Wielkiej G~e~ji.
Badaj~c sztukę i kultur4 materialną Grekuw V I t-Vt w., nu~Ŝna odnieść
wrazunic duć powszechnego dostatku i niezwykle wysokiego poziomu kultury.
Zćgo astatnie~u nie sposób negować, gdy idzie jednak o powodzenie materialne,
uprawa nie jest taka f~rcsta, a zachowane źródta literackie zmuszają do
weryfikacji tego obrazu.
Stosunki spoleczne. A;ystokr~xci, liryka, synzpo~jony
Gdy idzie o stt~sunki spoteczne w świecie greckim VII w., n~lsGyIT1 jedynym
źrudi~m pisanym (nie licząc autorów późniejszych sporo i czysto o tyra okresie
pismlcych, <rlc nader cz~;sto mieszających legendy, haśnie i wtasne domysty z
rzeczywistościy 1 pozostaje poezja, a w niej wspominany juŜ Hezjod. Tuk matu
jednak o nim wierny, Ŝo nie jesteśmy nawet czasem pewni, czy dobrze
ruzumieemy jego poemat. W I'ruwtch i cltuuclt przedstawia poeta swój proces z
bratem i mówi w związku z tym wiele o spoteczności, w ktewcj Ŝyje. Micj_
sccowuść swą nazywa Ankra, ale nic wiemy, czy bytu to w<iwczas sarnudziclnn
Strona 39
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
tmli, cny raczej tylko osada na terytorium ~t,hespii. W gruncie rzeczy nie bardzo
wiemy, cze~;u dotyczy jego spór z bratem ani nawet, czy proces rzeczywiście
miat miejsce czy teŜ jest moŜe fikcyjnym pomystem dającym pretekst do opisu
zjawisk sputecznych i przedstawienia diagnozy moralizującego i pouczającego
poety. W kaŜdym razie wylania si4 zjegu W wozu obraz spofeczeństwa, w
kturym decydujące znaczenie ma,jy zamoŜni arvstc>kraci. a p~>zostafiej
ludności grozi bieda. MoŜna dopatrywać się w tym objuwew ostrego kryzysu-z
jednej struny chciwi i pot~Ŝni basileusowic, z drugiej zaś ci4Ŝko pracujący
drobni pusiaci,rcle, którzy nawet, zdaniem I iczjoda, nie powinni ubiegać sil c,
znaczenie polityczne. f'utwicrdzenie takiego wraźenia znaleźć nu>Ŝna w
twe>rczości innych poetów V11-VI w.
Czasem culy okres archaiczny albo jego czyść od mniej wic;cej pcluwy VI l w.
nmvwu sil. wiekiem liryki. Za tym niezbyt przejrzystym określeniem kryje sil
bogactwu nuwwh gatunke>w poezji pisanej, ktere ud epiki r<iŜnią siyie tylko
metrum, lecz przecie wszystkim tematyką i sposobem wypowiedzi. W knitkich
utworach rcprezcntujycych róŜne gatunki poeta wypowiada sil bezpośrednio,
mewi cz~stu o sobie i swoich przeŜyciach.

5-1 Kryzys i rozwdj. Grz'cja ocl wic°krr VIl clo wo jen perskie/i
komentuje opisywaną rzeczywistość z wtasnego, indywidualnego,
subiektywnego punktu widzenia. Co prawda pierwszy czynił to juŜ wtaściwie
Hezjod, ale jego pisany heksametrem poemat naleŜy do epiki i zgodnie z jej
charakterem twórca pragnąc przedstawić świat obiektywnie i statycznie, w swym
zamierzeniu wykraczat daleko ponad spojrzenie indyWI(iutllllC, zawierat w
swym dziele prawdy i pouczenia uniwersalne, wspierając je autorytetem mitu i
religii. Zupetnie inaczej czynu pierwszy znany nam poeta liryczny, Ŝyjący oko/o
polowy VII w. Archiloch z Pa ros. Pisat on o sobie i przekazywat nawet
szezegófiy ZC SWCgO ZVCIa. Podobnie czynili po nim inni poeci, dając swoją
twórczością nierzadko świadectwo wtasnych emocji, sympatii i dziatań
politycznych - jak Alkajos z Lesbos (przetom VII i VI w.) czy swego Ŝycia
osobistego, jak wspótczesna Alkajosowi Safona, hc~chodzącu jak i on z
Mityleny na Lesbos.
Z. natury rzeczy poezja liryczna musiata dotykać spraw polityki i Ŝycia
społecznego. Wynika/u to z jej funkcji - pisana byta ciągle dla publicznego
wykonywania, a nie czytania. Utwory liryczne mogty być pieśniami
wykonywanymi na uroczystościach religijnych czy świętach organizowanych
przez polis (największy'~oeta liryczny, Pindar z Teb Ŝyjący na przetomie VI i V
w. pirat epi~ukia, utwory pochwalne na cześć zwycięzców w zawodach
sportowych, wykonywane w trakcie uroczystości powitalnej w ich ojczyźnie).
Szczegi>lnic jednak z Ŝyciem spotecznym i politycznym wiązaty się utwory
przeznaczone do śpiewania w trakcie sympozjonów.
Sympozjon - specyficznie grecka instytucja kultury i obyczajowości -wiąŜe się
nieruzerwalnie z Ŝyciem arystokracji. Stanowi on zorganizowane spotkanie grupy
męŜczyzn w prywatnym domu gospodarza, którzy oddają się uroczystej, lecz
zarazem wesotej zabawie przy winie (sam wyraz oznacza właśnie wspólne picie).
Sympozjon odbywat się p<> uczcie, a jego uczestnicy, uwieńczeni i natarci
pachnidtami, wybrawszy kierującego zebraniem (sympozjarcha), spoczywali na
specjalnych sofach (kline), pijąc i śpiewając w ustalonym przez sympozjarchę
porządku. Oczywiście niebagatelną rolę odgrywata teŜ rozmowa (na wyznaczony
temat), zabawiano się grą towarzyską, stuchano muzyki i ogląclanu występy
taneczne zamówionych zawodowych tancerek, w sympozjonie mogty brać
udział hetery, lecz nigdy przyzwoite kobiety.
Pieśni śpiewane przez uczestników sympozjonu stanowiły specjalny gatunek
poezji lirycznej. Utwory te mogły dotyczyć samej zabawy, opowiadać o piciu,
winie i mitości (glównic homoerotycznej, stanowiącej podstawową instytucję
obyczajów i kultury Greków, nie tylko okresu archaicznego), ale mogty taŜ
zawierać w sobie tematykę polityczną. Motywy te, rzecz jasna, często się z sobą
lączyty: radość i wezwanie do picia z okazji zwycięstwa politycznego byty jak
najbardziej naturalne. TakŜe i głoszenie programów politycznych naleŜało do
tematyki sympozjonu. Wtaśnie takie treści pojawiają się w twórczości
wspomni<rnego wyŜej Alkajosa z Mityleny, a w VI w. w poezji Teognisa z
Strona 40
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Megary. W oho wypadkach mamy do czynienia ze świadectwem napięć i walk
politycznych, a aluzje do gfięhokiego kryzysu spolecznego znajdziemy takŜe w
twórczości Archilocha, najstarszego z liryków. Poeta sam brat udziat w
kolonizacji Tazos, w jednym ze swych utworów mówił o "szumowinach", które
z całej Grecji ściągają na tę wyspę. Deklarowat teŜ swoją niezaleŜność, chetpiąc
się, Ŝe na Ŝycie zarabia wtócznią. Najwyraźniej szukał więc

rJ!~g ~jg op auty OL6x00>~OOZI O~Ifl~ ! OL6xS@8xObZI s ,. , ~If1


al~pglXs aMO~7sls 1~!uwafod
Świat po/cis w Vll-Vl wieku 55
środków utrzymania jako najemnik, podobnie jak brat Alkajosa, który udat się aŜ
do Babilonu. Alkajos byt z kolei zamieszany w walki o wtadzę w ojczyźnie, z
ktorej musiat uciekać i przebywat dtugo na wygnaniu. Prawie wszyscy poeci
wskazywali na ostre róŜnice spoteczne, na uboŜenie jednych i bogacenie się
innych.
Niewątpliwie konsekwencją omawianego oŜywienia gospodarczego byty
powaŜne przemiany spoteczne. MoŜna juŜ byto dorobić się majątku na handlu
(chociaŜ nie udato się to ojcu Hezjoda), rozwijała się produkcja rzemieślnicza
dostarczająca wyrobów na eksport. W konsekwencji część spośród
dotychczasowych moŜnych i bogatych biedniata (na przyktad wtedy, gdy nie
powiodta im się zamorska wyprawa), inni osiągali krociowe zyski. Pamiętać
trzeba, Ŝe byto to stosunkowo tatwe takŜe i dlatego, Ŝe zamoŜność byty raczej
względna: w porównaniu ze stosunkami na Wschodzie Grecy nie byli hogaci.
Majątek tatwo więc było pomnoŜyć, jeszcze tatwiej wszystko stracić.
MoŜna powiedzieć, Ŝe na przetomie VII i VI w. pojawia się nowe źródto
bogactwa czy po prostu utrzymania, jakim jest handel i rzemiosto. Nic wiemy,
kto właściwie podejmowali się tych zajęć, duŜo wskazuje na to, Ŝe przede
wszystkim zuboŜali, przegrani w walkach politycznych i wygnani z ojczyzny
arystokraci, moŜe niepełnoprawni lub mtodsi synowie oszukani czy pominięci
przy podziale dziedzictwa, ale teŜ coraz częściej ludzie z nowych warstw, nawet
nie posiadający dotychczas praw politycznych, którzy w nowych warunkach
szybko mogli uzyskać majątek pozwalający rościć pretensje do wejścia do grupy
agathoi.
Dalej jednak podstawą majątku byta ziemia, czego najlepszym świadectwem jest
poemat Hezjoda. Pojawia się w tym miejscu problem sity roboczej. Nie bardzo
potrafimy odpowiedzieć na pytanie o to, kto uprawiat gospodarstwa wielkich
posiadaczy. Niewolnictwo byto jeszcze w VII w. raczej stabo rozwinięte.
Niewolnicy pochodzili wytącznie z wypraw wojennych, z których przywoŜono
raczej kobiety niŜ męŜczyzn (tych ostatnich albo zabijano na miejscu, albo
uwalniano za okup). Jednak znany z Ody.sci Eumajos jest niewolnikiem, ale,
rzecz`charakterystyczna, w gospodarstwie Odysa cieszy się on duŜą
samodzielnością i jego warunki Ŝycia przypominają raczej status drobnego dzie-
rŜawcy zaleŜnego catkowicie od wtaściciela. Epos Homera i poemat Hezjoda
przynoszą wzmianki o bezrolnych (teci), którzy nominalnie wolni nic mają
Ŝadnych praw, a mogą być osadzeni na roli posiadacza w charakterze
uzaleŜnionego stugi lub pracować jako najemni parobkowie. Na niektórych
obszarach Grecji zaszły, jak się zdaje, procesy tego wtaśnie typu: dochodzito do
wyksztatcenia się warstw ludności zaleŜnej obrabiającej ziemie arystokratów.
Najczęściej dziato się tak na terenach, gdzie w początkach I tysiąclecia pojawiły
się grupy nowych przybyszy podbijających ludność miejscową (Kreta, Tessalia,
Sparta). Ślady tego zjawiska spotykamy i gdzie indziej (Sikyon, Argos), tenden-
cja wydaje się generalna - dąŜono w róŜny sposób do uzaleŜnienia takŜe ludności
tego samego pochodzenia.
Prawa pisane. Tyrani i prawodawcy
Przedstawione dotąd przemiany spoteczne nie zdotaty obalić monopolu rządów
arystokracji. Nawet pojawienie się (czy raczej stopniowe kształtowanie się)
warstwy hoplitów

Sb Kiyrys i rozwój. Grecja od wieku Vll do wojen perskich


nic zrnienito w zasadniczy sposób modelu wczesnej polis rządzonej przez
arystokratów. Sposcib sprawowania władzy przez tę ciągle potęŜną grupę mógt
Strona 41
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
być róŜny. Słyszymy u takich poleis, w których wtadzę sprawował jeden ród
(Korynt, Mitylena, Efez), stanuwiący być moŜe tylko fikcyjnie wspólnotę
pokrewieństwa, a w rzeczywistości rodzaj stowarzyszenia (heteria, ab~elu)
równych w prawach i majątku aristoi. Instrumentem wfiadzy arystokracji mogła
być rada, do której doŜywotnio wchodzili przedstawiciele wyodrębnionej na
t~udstawie kryterium majątku i urodzenia elity. Na tym, jak się zdaje, polegała
władza eupatrydciw w Atenach. Pozycję arystokratów gwarantowały im
uprawnienia sądownicze (w poemacie Hezjoda basileusowie rozstrzygają spór
poety z bratem), a nawet szerzej - monopol stanowienia prawa.
Zródtem prawa byty wśród Greków normy obyczaju mające za sobą autorytet
tradycji i wsparte przekonaniem u boskim pochodzeniu. Prawem byto u Homera
orzeczenie Agamenu~ona. Władca mógł je stanowić dlatego, Ŝe jego wtadza
sankcjonowana byty przez Dzcusa. Jednocześnie wierzono, Ŝe całość norm
obyczajowych regulujących porzaldek spolcczny ma za sobą sankcję religijną.
Orzec~LCnia basileusów stanowiły więc tltemi.ste.s (I. poj. tlremis), jedyne,
ustne i w praktyce dowolnie rozumiane normy prawne.
JuŜ t łezjod poświadcza stan, w którym kształtuje się świadomość, Ŝe wyroki
basilcusów muszą być podporządkowane powszechnie uznanej zasadzie
sprawiedliwości (dike). Nic byto jednak w jego czasach ani powszechnej zgody,
co do tego, jakie jest źródło dike, arii jakie urzeczenia sy z nią zgodne. Ruch
spisywania praw wynikł właśnie z dąŜenia do związania orzeczeń i wyroków z
zasadą sprawiedliwości. Niewątpliwie przyczynił się do kodyfikacji praw ruch
kolonizacyjny. Osadnicy w nowej apoikia musieli posiadać jasny zbiór
przepisow prawa obowiązujących wszystkich. Z kolei napięcia i walki polityczne
oraz zyskiwanie znaczenia przez nowo wzbogaconych ludzi ograniczyć musiało
autorytet i samowolę arystukratuw.
Najwcześniej do spisania praw doszło w koloniach. Sami Grecy nazywali
autorów takich spisanych zbiorów prawodawcami (nomothetes, nomoteci).
Pamiętać jednak trzebu, Ŝc numoteta nie byt we wtaściwyrn sensie dawcą praw,
a tylko nadawał formę pisaną obowi~lzującym juŜ zasadom. Niewątpliwie teŜ
sam fakt spisania zwiększał autorytet i rolę przepisów prawa.
Za pierwszego prawodawcę Grecy uwaŜali Zalcukosa z Lokroi Epizeferyjskich.
Zyfi on w pierwszej poluwic VII w., ale bardzo mato jesteśmy w stanie o jego
działalności powiedzieć. Jego prawa znamy wyłącznie z późnych wzmianek i
cytatów u autorów, co do których nic wiemy nawet, czy sami znali dobrze
cytowany tekst. Regulacje Zalcukosa na pewno dotyczyiy ochrony własności
prywatnej, ale i wkraczały w sferę obyczajów i polityki. Miał on na przykład
nakazać obiektywizm urzędnikom i troszczyć się o zapewnienie pokoju
wewnętrznego. Być moŜe jednak byty to tylko pewne zasady i nauki moralne
towarzyszące wydanemu zbiorowi praw.
Równie enigmatyczne pozostaje dla nas ustawodawstwo Charondasa z Katany,
który działał zapewne później niŜ Zaleukos (moŜe dopiero w początkach VI w.).
Wprowadził on zasadę odpowiedzialności sądowej za fałszywe świadectwo,
moŜe takŜe regulował postępowanie przed sądem. Współczesny Zaleukosowi
mógł być działający w Tebach, choć pochodzący z Koryntu Filolaos, którego
wspomina Arystoteles w Polityce. Wprowa5'wrut poleis w VIl-Vl wieku 57
dzif un jakieś przepisy regulujące dziedziczenie, a mające na celu utrzymanie tej
samej liczby gospudurstw czy raczej dzihek ziclnl (kleroi).
Najwcze5nicjai prawodawcy nie dukunywali raczej reform politycznych i nie
spisyw<Ili przepisuw dotyczących furlkcjunuwzrnia organow paostwa.
Wyjytkicrn miat być Icgcndarny Likurg, reformator i prawodawca spartański,
posUrć t~ n<rleŜy jednak umieścić w sferze mitu, faktem jest jednak, Ŝc wtaśnie
ze Sparty t>uchodzi nujstarsry (V11 w.'.') dokument (tzw. Wielka Rhetra)
określajałcy zr~ly ustroju p<rlistwa. Gnane nam z zabytkuw epigraficznych
teksty najstarszych przepisuw lega rodzaju pochodzą z końca VII (prawa z
Dreros) lub pierwszej połowy VI w. (prawu z Chius). O aletlsklnl prawodawcy
Drakonie będzie JCSZCZC ITruwa IIIZCJ.
Prawodawcą i reformatorem w Mitylcnic miał być zaliczany do grana "siedmiu
nydrców" Pittakos, współczesny poecie Alkajusuwi. Mial on wpruwadzlć
przepis ustanawiaJ~łcY `~'Yzazą karę za czyn pupełnir>ny pu pijancnlu, jaga
przepisy regulowały teŜ jakoby uroczystości pogrzebowe i nluŜe skieruwallc tyty
Strona 42
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
przeciwka wystawnernu Ŝyciu arysW kratów. Ale dziatalność Pittakosa rninła
vharakier wybitnie łxllityczny.
Arystoteles w Polityce puwiadn co prawda wyraźnie, Ŝe Pittakos "był twurcą
praw, ale nic ustroju" (J274b), lecz trucht dalej (l2HSb) unlicszcia gu puśrud
ajsymnete>w. Nazywano tak rozjemców i rełurlnatur~w pochodzących z
wytmru, którym nadana specjalne pefinomucnictwa na czas określany, lnu to, by
doprowadzili do uśmierzenia walk czy ztagudzenia konfliktu wewnętrznego,
dokonując istotnych refurrn. Być nuŜe takŜe wcześniejsi prawodawcy, tacy jak
Zaleukus cny Filolaus, byli równieŜ tIJSylllntl2rll11. 1'ittakosa wybrano, jak pisze
Aryawteles, "dla obrany przed wygnańcami, kterymi dowudzili Antimenides i
poeta Alk~jus". Ci dwaj z kolei poszli na wygnanie w ukresie tyranii w Mitylenie.
Tyrani<r tu nowy typ wtadzy, jaki pojawia sil w Grecji V11 w. Rzecz
chnraktcrystyczna, Ŝc termin tyra~mos (tyran) cny tyrunr~ia~ (wladza tyrana lub
jaga parllstwc)) to w grece wyrazy obcego pochodzenia (za~ewne z któregoś z
j~zyków Azji Mniejszej). ł'u raz pierwszy pojawia sil określenie cyt-urmis we
fragmencie utwaru poety Archilucha, gdzie oznacza ono państwu Gygcsa,
władcy Lidii. Grecy jednak nIe stosowali tcł;u wyrazu dla określenia wtadzy
królów Wschodu (wtadca perski to deshutes - "pan") Iccz rneiwili t<Ik o
szczególnym typie wtadzy jednostki w polis greckiej. 7yraniy nazywana wladze~
nic mającą legitymacji, zdobytą i usiągni~tą siłą, acz przy poparciu części
przynajmniej mieszkańcow polis, lecz sprzcczn4 z dotychczasową tradycjzl.
rlyr<rn to wobec teku wfaclca u charakterze uzurpatora, rządzący niezgodnie z
obuwiyzującyn~ n~mus i wspierający się na sile podporządkowanych tytka jemu
oddziałów zbrojnych.
Najwcześniej tyraniu wystąpiła w Kuryrlcie, gdzie zapewne w 657 r. Kypselos
obalit oligarchii arystokratycznego rodu ł3akchiade>w. Saln jednak teŜ pu
k4dzieli puchodzit z tego radu, a swą pozycję zawdzitĆczaf w duŜej mierze
okoliczności, Ŝe piastował za Bakchiadów urząd pulernarchy czyli uaczelnc~u
duwcidcy wojskowego. Nic wiemy łrrawic nic o sposobie sprawowaniu rządow
przez ten rud, muŜerny sil tylko dutnyśluć, Ŝe tworzyli oni rodzaj rady i
nu~nupuiizowuli wszystkie urz~dy w polis. Kypsclus opart sicz nu>Ŝc na
wojsku, moŜe teŜ korzystat z poparcia pozbawianej praw ludności. S<l teŜ ślady
jebu

58 Kryrys i ro<-wój. Grecja od wieku VIl do wojen perskich


wyraźnie antyarystol;ratycznej polityki społecznej: wygnał Bakchiadów,
skonfiskował ich dobra i zapewne dokonał podziatu ziemi. W ten sposób mógł
więc rozładować groźny konflikt społeczny, a teŜ w praktyce stworzyć nowy typ
stosunków politycznych: jakiekolwiek prawa obywatelskie mieli bowiem
zapewne tylko właściciele samodzielnych gospodarstw rolnych. Stali się oni
wobec tego podstawą wtadzy Kypselosa, mogąc dzięki nabytym w ten sposób
działkom ziemi stuŜyć w jego wojsku jako hoplici. Być moŜe ta właśnie
okoliczność (silna nowa baza spoteczna) tłumaczy długotrwałość tyranii w Ko-
ryncie, władza przeszła bowiem po śmierci Kypselosa na jego syna Periandra
(627 r.), który po czterdziestoletnim panowaniu zmari śmiercią naturalną około
585. Ostatni tyran z dynastii Kypselidów, Psammetyk (jego imię wskazuje na
egipskie kontakty, a moŜe i koneksje rodziny), utrzymał się przy władzy tylko
trzy lata i padł ofiarą zamachu. Po obaleniu tyranii w Koryncie utrwalit się ustrój
arystokratyczny, który w mniej więcej 100 lat później Pindar nazwał mianem
eunomia (czyli stan dobrego porządku).
W Ŝadnym razie nie moŜna widzieć w tyranii korynckiej skutku lub objawu
kryzysu gospodarczego. Od końca VIII w. Korynt naleŜał do ~COfiowych
potęg świata greckiego. Jak juŜ wspominaliśmy, tu właśnie powstała ceramika
stylu orientalnego (ok. 725), co uznać naleŜy za świadectwo Ŝywych kontaktów
handlowych miasta. RównieŜ w tej epoce, czyli za rządów Bakchiadów,
załoŜono Syrakuzy, nieco później Koryntyjczycy zajęli wyspę Kurkyrę, usuwając
stamtąd siłą osadników eubejskich. Wydaje się więc, Ŝe Bakchiadzi Ŝywo
popierali rozwój handlu i prowadzili aktywną politykę morską. Dokładnie to
samo czynili Kypsclidzi. Periander usiłował podporządkować sobie całkowicie
Korkyrę (co jednak mu się nie udało), za panowania tyranów Korynt załoŜył kilka
kolonii na wybrzeŜu północno-zachodnim Grecji (Epir i Akarnania) wśród nich
Strona 43
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Ambrakię, Leukas i Apollonię. Kypselos wyraźnie zwrócit swe zainteresowania
ku północnym rejonom Grecji - na Pótwyspie Chalkidyckim załoŜył Poddaję.
Być moŜe wszystkie te fundacje świadczyły o stałym zainteresowaniu władców
Koryntu (czy to Bakchiadzi, czy to Kypselidzi) trasą lądową łączącą basen
Adriatyku (od korynckiej kolonii Epidamnos) z basenem Morza Egejskiego
(przez Poddaję i moŜe dalej na Chersonez Tracki aŜ do Hellespontu i Byzantion).
Długie rządy Kypselosa i Periandra to w kaŜdym razie okres największej moŜe
pomyślności Koryntu, a ta z kolei byty wynikiem wcześniejszej polityki
Bakchiadów energicznie kontynuowanej przez tyranów. Periander utrzymywał
stosunki z Miletem, wiązał się z rodami arystokracji ateńskiej, pragnąc
najwyraźniej w Atenach znaleźć przeciwwagę dla Megary i Eginy, rywali Koryntu
w handlu morskim. Korynt tyranów stał się prawdziwą potęgą wykorzystującą
swe połoŜenie geograficzne na Istmie do zdobywania dominacji tak w kierunku
wschodnim, jak i zachodnim. Być moŜe Periander próbował przekopać
Przesmyk Koryncki, w kaŜdym razie dbał o oba porty (Kenchreaj i Lechajon)
połączone specjalnie wybudowaną drogą (diolkos) do przeciągania okrętów po
lądzie. Znani w Olimpii ze swych darów Kypselidzi wyraźnie dąŜyli do
zapewnienia Koryntowi pozycji hegemona w świecie greckim, ale i pod tym
względem moŜna ich uznać za kontynuatorów linii politycznej Bakchiadów.
Trudno więc uznać tyranię Kypselidów za przetom w dziejach Koryntu, wydaje
się teŜ, Ŝe Ŝaden z tyranów nie wprowadzit trwatych zmian ustrojowych, a z kolei
po obaleniu Psammetyka wróciły rządy arystokracji zapew
wózki ręczńe ~dt9uliczne palety x vrewna prasowam

Świat poleis w till-VI wieku 59


ne mniej więcej takiego typu jak przed Kypsetosem. Rzecz jednak i w tym, Ŝe
źródla nie pozwalają na doktadną analizę stosunków wewnętrznych w Koryncie
w VII i VI w.
Jeszcze mniej wiemy o tyranii w Megarze. W tej równieŜ bogatej i rozwiniętej
gospodarczo polis władzę zdobył w drugiej połowie VII w. Teagenes, o którym
dyszymy, Ŝe wyrŜnąt stada bydla bogaczy. Być moŜe, podobnie jak Kypselos w
Koryncie, przeprowadził on konfiskatę pastwisk, które następnie rozparcelował,
przydzielając działy ziemi ubogim. Po jego śmierci znów wróciły w Megarze
rządy arystokratów, ale z twórczości poety Teognisa, Ŝyjącego w VI w., wynika,
Ŝe nie zakończył się okres walk o władzę w państwie. Teognis przestrzega przed
pojawieniem się tyranii, mówi o zdobyciu praw przez jakieś nowe warstwy
społeczne ludzi Ŝyjących dotąd poza miastem, narzeka na zuboŜenie i upadek
znaczenia aristoi. Zdaniem poety szybko bogacą się ludzie lichego pochodzenia
(kakoi) zajmujący się handlem. Być moŜe w większym stopniu niŜ w Koryncie
tyrania w Megarze była wynikiem napięć społecznych i walki z władzą aristoi.
Skąpe i nieprecyzyjne wzmianki w późniejszych źródłach wskazują, Ŝe Megara,
podobnie jak i Korynt, to miasto handlowe, biorące udział w kolonizacji,
nastawione na ekspansję morską. Zapewne właśnie tyran Teagenes zdobył
wyspę Salaminę, o którą zaczęty się wojny z Atenami.
W kaŜdym ze znanych nam wypadków tyran jest arystokratą, chociaŜ nie naleŜy
do elity rządzącej. Kypselos byt tylko po matce Bakchiadą (na dodatek miała
być ona chroma, w rodzie Bakchiadów panował zwyczaj endogamii, lecz nikt jej
z powodu ułomności nie chciał za Ŝonę), po ojcu miał takŜe dobre pochodzenie,
ale właśnie z rodu, który za Bakchiadów nie mógł brać udziału w rządach.
Jeszcze bardziej stabilna niŜ w Koryncie okazała się tyrania w Sikyonie, gdzie
trwata około stu lat (655-556). Dla późniejszych greckich teorii politycznych fakt
ten byt wysoce kłopotliwy; co najmniej od czasów Arystotelesa tyranię uwaŜano
za reŜim zdegenerowany, sprzeczny z naturą polis, a więc w konsekwencji
przejściowy i krótkotrwały. Niestety, sprzeczne i niedokładne informacje źródeł
(najwcześniej pisze o tyranii w Sikyonie dopiero Herodot w V w.) nie pozwalają
nawet na jednoznaczne ustalenie listy kolejnych władców. Tradycja uznała za
załoŜyciela rządzącej przez kilka pokoleń dynastii Orthagorasa, wydaje się jednak
moŜliwe, Ŝe w istocie mamy do czynienia nic z jednym rodem, lecz z
przedstawicielami co najmniej dwóch rodzin, przy czym po pierwszym okresie
rządów dwóch tyranów nastąpiła przerwa, po czym do władzy doszedł w
początku VI w. Kleisthenes.
Strona 44
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Kleisthenes z Sikyonu byt niewątpliwie nie tylko najwybitniejszym tyranem w
swojej polis, ale i jedną z najwybitniejszych postaci w całej Grecji okresu
archaicznego. Herodot przekazał szczegółową relację (VI 126-131) o
zorganizowanych przez tyrana konkurach do ręki swej córki. Podczas igrzysk
olimpijskich tyran ogłosił, by kaŜdy, kto "uwaŜa się za godnego, aby zostać
zięciem Kleisthenesa" przybył do Sikyonu. Ten swoisty konkurs zgromadził
najwybitniejszych przedstawicieli arystokracji greckiej. Zwycięzcą i męŜem
Agaryste został ostatecznie Ateńczyk Megakles z potęŜnego rodu Alkmeonidów.
Sikyon za Kleisthenesa stał się prawdziwą potęgą. Tyran prowadził aktywną
politykę zagraniczną, zdołał pokonać potęŜne wówczas Argos, zyskał naczelne
dowództwo w pierwszej wojnie świętej, którą Grecy zjednoczeni w Amfiktionii
Delfickiej (związek o cha

Oll /W-~)-i t m~w,rij. Ć:r~·c~u ud vriokn 6'll du mujen p~·rskiolt


r<rkterzc rcli~ijnyrir puwuiany clla upieki nud panhellcńskirn sanktuarium w
Uetfach) W czyli z Krisai, miasterlr dyŜącvrn cfu poclpurząclkowania subic Uelf.
fi3yć Inuzc i Kytrsclua. i tyrani Sikyor7u piastowali (zagarni~ty siią`?) jakiś urzyd
w swuich pclcis. N1c>~1 to hyc urr,~cl u cfiarakterzc religijnym z zaszczytnym
tytufiem basiicusa. W kuŜciynt razie Klcisthcne; pruwacizii aktywni t>olityk~, w
tej dziedzinie. licroolotuwi zawcJzi~:czarrly infurruacjy, Ŝc pc>t~ierai un kult
Dionizosa, w(>wczas wtaśnie dynmnicznle sic; w Grecji ruzwij~rj,tcy. Historyk
pisze (V 67) u zniesieniu przez Kleisthencaa unlczysmści ku czci ciuryckic~;u
i~erusa Adrastusa. Na jego miejsce sprowadził on Mulanippusa r Ivh, u wvst~py
clu>rów opiewające dcycl losy Adrastosa Klcisthcnes .,awre>cii" jakul~y
l~iunizusuwi.
t'ruwciupodc>i>nic nran~y tu uu cz.ynicnia z clwuma iaktarni. Pu pierwsze,
Kleisthenes ustnnuwii śwl4ta ciicmizyjskic, <naczaj<tc ten kult szczególna troska
i urganizujyc wystęPY ku czci tc~,u Uóstwu. MoŜna w tym pusunitrciu widzieć
ustanowienie w mieście i pod ohieky loal'ostwa lwiąt udbywnnych ciutyci tylko
przez ludnuśćwicjską ku czci bóstwa, które przede wszystkim wi<;zadu z uln-
aw~t i ttoczenicrn wRna. ·lrzeba jednak parni~tać, Ŝe Uic>rlizus tu t-ulg o
rnacznic wic~ksz.ym znaczclriu, w micie zwraca głównie uwagę fakt jego
cierpieli i nis`zwyklyci~ iosirw (matka Uiunizusa, córka KacJntusa z ićb, Scmele,
zgin~ta t)rzCli ~C~!O LIruCIGCIl1eI11, nic nwgąc znieść widoku pustaci
Uzeusa, swego boskiego kocllauka. Uratowany płód usuł~iście dunusit i uruclzit
sam ojciec hogów), kult zaś bardzo wczesnie, IUG Z2rt7CWrlC W Vll w.,
wiyzat się z pierwszymi naukami o nieśmiertelności duszy ( t~iunizus bvt
t~u~iern, ,Ile dzieckiem kobiety śn-liertelnej, po swą matka: udat się do Hadesu,
którca;u brany przekroczyt jako jedyny z hugów). Klcisthenes dokonał, jak się
zdaje, ~i~ bukicj rciornly, czyrli~c kult dionizyjski najwaŜniejszym w Sikyonie.
t3yć moŜe gral przy tynr rul4 farkt, Ŝc inoc kultv_ i ich uśn>riki zn<rjduwaty się
pod opieką rodów arysmkratycznych, Ui<tlli~us i heros Melamplx~s nnicli zaś
stanowić w Sikyonie trzon nowej religii t>ulis.
No cirugic, KICISIIICrreS zIIkWItIUW2rt uroczystości ku czci argiwskicgo
Adrastosa, co nmŜe być objawem cluraźncj t>ulityki (złe stosunki z Argus), ale i
wynikiem jego nieprzy_ chylnegu Durum nastawienia. Nu~iul>ny clraraktcr ma
teŜ inna reforma, przedstawiona rewnicŜ przez 1-Icrurlula (V t>h).
Sikvun bvlo nriastern, w którym osiedlili siy pu ut>adku kultury mykeńskiej
(nuŜe raczej na puczątk,l Ukresu ('icmnc~u) du;v ccy przybysze, nie wycinając
ludności rniej_ scuwej. W procesie t>uwstawania tuUita Durwwic oclcizielili sil
.lednek od reszty przybyszy. W efekcie jaku jeclnustki tmdziatu
ac!ministracyjnegu istniały w Sikyunie trzy tyle Dorciw (występuj,lce we
wszystkich puleis doryckich: tfvllci.s, I'urnplryloi i Dyrr:anes) oraz jedna fula
luclnuści achajskicj lub w kaŜctyrn razie nieclcny~_kiej. K.leisthenes, który
pochodzi właśnie z tej <>statnicj, nudot lvlurn doryckirn m>wc, zagadkowe
nawy, które 1-Icrodot uwaŜa za obraźliwe· (I/vcrrcrl-Swlntuchy, Ummui--
OSlurze i C'kojreutai-t'rusiakowaci), własną fylc~ nazwawszyArolmluui
(t'rzywóclcy Lutlu). Nazwy te utrzymaay się jeszcze kilkadziesiąt lat fixr śrrrierci
Kleistherlesa i tu rrlinw teku, Ŝe wkrótce putern jego następcę, Ajschinesa, obalili
cluryccy St~artalrie. il.cl<rrnra zustata wiec takźe r~o obaleniu tyranii w mocy.
jej zlrtczcliic umvk~r fizis naszemu zrozurnicrriu, IcŜy z pev~rrości<t w sferze
Strona 45
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
religijnej.
.·1 alor.~ ..._.o.~.,a ...a~n.u4f

S~I~'2IZ.
SH iul /mlr·i.s v Vll-V7 N i~·ku ~~ l
Mo?na jednak w tyranii ()rthagorvdaw (alh~ uhu dc~mow panuj1cych w
Sikvonic) widziea przejaw konfliktu ple·micnne~n. Klcisthenes prdhowa3, hva
mo?e, alho zalmh,iec dominacji doryckich naje?d?c<>w nvd dawniejsza
ludnoocie, alho, co harclr.icj jc~vcze prawdopodobne, scalia panstwo, ktcire~o
IuHnooa sktadat,r sic; z c:lemenUw dc>rvckicla i niedoryckich.
Z przedstawionego wyŜej obrazu nu~Ŝna wywierć wnmsek. Ŝe w kaŜdym z fuch
trzech wypadków (Korynt, Megara, Sikyon) przvczvn_v tyranii byty inne i
svtuacj:c wewnetrzna ka~dorazowo zupetnie specyficzna. W istocie wspólny jest
tylko fakt autokratycznego sprawowania wtacJzy przez jednostkę oraz
okoliczność, Ŝe zawsze do tyranii cloch<ulzi w rozwiniętych, dynamicznych
poleis dąŜśtcv_ ch do ekspansji w stosunkach ocwnetrznych. Łatwiej wskazać
róŜnice niŜ podobieństwa, takŜe przy analizie tyranii w innych rcjcnmch świata
greckiego. O Atenach, Sycylii i Wiclkićj Grecji h4~dziemv nuiwić niccc dalej, tu
ograniczmy się do Leshos i J<>nii.
W Mitylenie (miasto na I_eshos, które zclominow<tło catą wyspę. W VI1 w.
zapewne jedyna polis obejmująca większą część obszaru Lesbosl tyrania
wvstypila w końcu VII w. w niejasnych dla nas okolicznościach.
Prawdopodobnie rzydy w VII w., naleŜaty tam do rodu ~Penthilidów mających
pozycję podobną do Bakchiadów w Koryncie. Doszto do walk z innymi
zorganizowanymi grupami arystokratycznymi (heterie), wśród kt<irych najwaŜ-
niejszą rolę odgrywaty dwa rody (Archaianaktyctzi i Klcanaktydzi). Ostatecznie
jednak wtadzę zdobył (nie wiemy jak) tyran Melanchros, a po nim (ok. 6J0) tyran
Myrsilos. Tego ostatniego zwalczali ener,gicznic arystokraci skupieni wokół
poety Alkajosa oraz Pittakosa. Ten jednak przeszedł podobno na stronę tyrana
albo raczej po jeep śmierci wvbrany ajsymnetą (ok. 590) rzatdzit .jak tyran,
gwałtownie zwalczany przez przchywającego na wygnaniu Alkajosa. W tym
wypadku tyrania wyraźnic,j jeszcze niŜ w Koryncie wiyŜc się z walkami o władzę
w tonie arystokracji. I'ittakos jednak zyskał sobie popularność takŜe w szerszych
kręgach ludności, moŜe podobnie jak i Kypse:lns cJha1 o pc~zyskanic ludu.
Wedtug tradycji zloŜyl wtad"zę po 1(l latach dziafiulności jako reformator praw.
Do tyranii doszło w licznych miastach .lonii (Erythrai, Kolofon, Efc.zl, ale na
uwagę zastuguje Milet. Rz<tdzący tam 'Thrasyhulos (według tradycji
wspcitczcsny Pcriandrowi, musiał więc sprawować władzę na przełomie VII i VI
w.) zastyn.łt przccJc wszystkim z sukcesów w wojnie toczonej z Lictiy. 'Ii~ silne
wuwczas państwo, zajmujące centralną i zachodnią część Azji Mniejszej, dąŜyło
do zyskania dostepu c1o morza, co hytc> moŜliwe tylko po podboju
mieszkających na wybrzeŜu Greków. Jak się zdaje, Thrasvhulos piastujący
wpierw najwyŜszy urząd polis (prytan), stał sic tyranem jako dowb<lca
wojskowy dzięki długotrwałej wojnie. Okoliczności zdobycia wt:olzy przez
tyrana byty więc tu zupetnic inne niŜ w Koryncie, Sikyonie czy Mitylenic.
Wydaje się, Ŝe i sposób sprawowania wtadzy byt w kaŜdym wypadku rc>Ŝny.
t'ittakos był prawodawcą, Klcisthencs przeprowadzal zasadnicze reformy,
Kypsclos d<>kon;h podziatu ziemi, a Thrasybulos dowodził na wojnie. Nadto
nic zawsze po okresie tyranii archaicznej dochodzito do restauracji rządów
arystokratycznych (juk w Koryncie), nu~gty nastąpić trwate przemiany o
charakterze demokratycznym (o Atenach hcdzic mowa niŜej, tak mogto się stać
równieŜ w Megarzc) lub mogty teŜ wracać rz.łdy tyrane>w

fi2 Kryry.s i rozwdj. Grecja od wieku VII dn wojen per.skicli


(będziemy mówić o specyfice Wielkiej Grecji i Sycylii, ale i w Jonii tyrania
utrzymywata się co najmniej do wojen perskich).
Jednego z najwybitniejszych tyranów, Polikratesa z Samos (ok. 538-524) uwaŜa
się czasem za najlepszy przyktad wtadcy tego typu: miat mieć jakoby
pochodzenie niearystokratyczne, wtadzę zdobyt sitą, rządzif surowo i czasem
brutalnie, zbudowat potęŜną flotę, zapewniając Samos, na krótko co prawda,
panowanie na morzu. Jego zaskakujące powodzenie i bogactwa stały się potem
Strona 46
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
dla Greków wręcz dowodem hybris tyrana (to znaczy przekonania o własnej
wielkości wynikającego z nadmiernego i sprzecznego z naturą ludzką
powodzenia). Trzeba jednak pamiętać, Ŝe Polikrates byt po pierwsze raczej
wyjątkiem (gdy idzie o potęgę i typ władzy), po drugie obiektem legend i
anegdot (gdy idzie o jego zatrwaŜające wręcz szczęście, którego świadectwem
jest słynna historia o pierścieniu).
Najpóźniej w V w. (ale wlaściwie juŜ w VI) rysuje się w myśli greckiej
(początkowo w poezji, potem w tragedii, wreszcie w filozofii) zdecydowanie
negatywny obraz tyrana, ktcSrcmu towarzyszy przekonanie, Ŝe jest to forma
rządów całkowicie sprzeczna z istotą polis oraz prowadząca do upadku
państwa. Z kolei Arystoteles w Polityce wyraźnie wyodrębnit okres wczesnej
tyranii, widząc w niej pewną formę wspólną wszystkim państwom greckim.
Zaden z tych sądów nie jest prawdziwy.
7yrania wystąpita w okresie archaicznym w wielu poleis, ale jednak nie
wszystkich. Jak juŜ wskazywaliśmy, były to z reguły państwa bogate i potęŜne,
w wielu innych władza jednostki, jeśli się nawet pojawita, byty tylko
krótkotrwatym epizodem. Nie jest to teŜ przejściowa forma rządów, która
ostatecznie kończy epokę rządów arystokracji. Po pierwsze, często po niej
następuje znów arystokratyczna forma ustroju, po drugie na niektórych
obszarach władza jednostki występowata takŜe i w V w. (często, na przykład, na
wybrzeŜach Azji Mniejszej pod panowaniem perskim). Nigdzie teŜ tyrania nic
prowadzifa do degeneracji i upadku polis, z reguły byto wręcz przeciwnie.
Tyrania to jedna z moŜliwych form ustroju polis.
Wszędzie rządy tyranów zapewniały pomyślność i rozwój państwa. Widoczne
są pozytywne cechy polityki tyranów, w szczególności w sferze kultury.
Wspominana wyŜej reforma kultowa Kleisthenesa w Sikyonie miała wptyw na
powstanie teatru i tragedii (por. niŜej s. 76 i 172), tyrani ściągali na swe dwory
poetów (u Periandra przebywal Arion, twórca literackiego dytyrambu, uroczystej
pieśni religijnej związanej z kultem Dionizosa, z popierania poetów słynął
Polikrates), dbali o sztukę i budownictwo, stymulowali teŜ postęp techniczny
(budowa wodociągów). Tyran z reguty odnosit się z szacunkiem do ośrodków
religijnych i kulturalnych o charakterze panhelleńskim (byty wyŜej mowa o roli
Kleisthenesa w pierwszej wojnic świętej w obronie Delf). W okresie archaicznym
uksztattowaty się ostatecznie wielkie sanktuaria o znaczeniu ponadlokalnym
(Delft' i Olimpia) oraz zyskały formę regularnych zawodów organizowane w nich
agony panhelleńskie (w Olimpii na cześć Dzeusa Olimpijskiego od 776 r.,
istmijskie na cześć Posejdona w Koryncie, prawdopodobnie od VII w.,
zreorganizowane w 582 r., nemejskie na cześć Dzeusa w Nemei od 573 r. i
pytyjskie na cześć Apollona w Delfach od początku VI w.). Tyrani brali udziat
przede wszystkim w zawodach zaprzęgów, gdyŜ nie wymagało to
j . -..- ~. wózki ~. zńe ,idrl~Wiczne ,., I ' 1.

Początek wielkich pot~b. Ateny w okresie arcftaicznym fi3


osobistego uczestnictwa, lecz tylko wystania woźnicy, koni i rydwanów. Wbrew
późniejszym wyobraŜeniom Greków tyrani nie tamali praw, starali się szanować
tradycje, kierowali się, tak jak i inni Grecy, względami poboŜności i postępowali
zgodnie z przyjętymi normami religijności.
Bilans rządów poszczególnych tyranów wypada więc zdecydowanie pomyślnie.
Pozostaje dyskusyjnym, czy moŜna, za Arystotelesem, widzieć w tyranii epoki
archaicznej, mimo wszystkich zastrzeŜeń, pewną zamkniętą epokę. Wydaje się,
Ŝe w pewnym sensie odpowiedź moŜe być pozytywna: tyrania to okres
ostatecznego krzepnięcia, ksztattowania się polis greckiej, w której wtaśnie pod
rządami tyranów powstato pełne poczucie obywatelstwa mieszkańców
zrównanych przez tyrana z dotychczasowymi aristoi. Dzięki tyranom i tyranii
Grecy zrozumieli czym jest państwo i w jaki spos(>b ludzie mogą uczestniczyć
w jego sprawach. Wtedy wtaśnie powstafio przekonanie, Ŝe ta polnika (dost.
"sprawy polityczne", "sprawy polis") stanowią wspólną wtasność wszystkich,
którzy tyrana mogą zaakceptować, ale mogą teŜ i obalić. W tym więc sensie
tyrania to rzeczywiście waŜny krok na drodze do ksztattowania się koinonia ton
politon - wspólnoty obywateli decydującej o istnieniu polis.

Strona 47
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
2. POCZĄTEK WIELKICH POTĘG. ATENY W OKrESIE ARCHAICZNYM
Attyka przed Solonem
Ateny byty pod wieloma względami polis nietypową. Decydowata o tym juŜ
powierzchnia państwa: polis Ateńczyków zajmowała cafiy obszar Attyki liczący
okotu 2500 km' (niektóre tereny na pograniczu z Beocji byty dotączone później i
pozostawaty zawsze sporne, z niejasnym przebiegiemrlinii granicznej), a do tego
naleŜy jeszcze doliczyć wysepkę Salaminę (ok. 93 kmz) uznaną ostatecznie w VI
w. za integralną część państwa ateńskiego. Byta to więc co do wielkości druga,
po Sparcie, polis Grecji wtaściwej, znacznie przewyŜszająca pozostate. Trzeba
pamiętać, Ŝe niemal wszystkie poleis istniejące w VI-V w. na obszarze
zamieszkałym po Wielkiej Kolonizacji przez Greków (tzn. od Krymu po
wybrzeŜa Hiszpanii) były terytorialnie niewielkie. Nie znamy ani doktadnie ich
liczby (z pewnością byto ich kilkaset), ani powierzchni zdecydowanej większości
z nich (często powierzchnia była zmienna, polis istniata w zmieniających się
granicach, czasem istniata krótko, czasem nie znamy nawet jej połoŜenia, choć
mamy przekazaną antyczną nazwę). Przypuszczać jednak moŜna, Ŝe poleis o
powierzchni kilkuset km' stanowity wyjątek, obszar okuto 100 km2 pozwalał
mówić o sporych państewkach, normą byto kilkadziesiąt (przypomnijmy, Ŝe na
Krecie, wyspie o powierzchni 8222 km' miato istnieć w okresie archaicznym
okofio 100 poleis).
Geograficznie Attyka stanowi obszar zróŜnicowany. Jest to kraina górzysta
(tańcuchy górskie Parnes, Pentelikon i Hymettos) z dobrze rozwiniętą linią
brzegową i pasem tagodnie opadajacych ku morzu nizin nadbrzeŜnych. Masywy
górskie otaczają samo miasto Ateny potoŜone w nizinnej części kraju, niedaleko
morza (porty Pireus i Faleron).

ln Kry<ys i rozwoj. Crccja ncl wioktt Vll t(o wnjen perskie/t


lrbŜniwwanie powierzchni (góry i niziny) oraz wyraźne oddzielenie Aten od
reszty kraju tańcuchcm gór pozwala mówić o naturalnym niejako regionalizmie.
W istocie czynnik ~eo~raficzny mógt utrudniać jedność kraju.
W okresie mykeńskim i jeszcze u jego schvtku Attyka na pewno podzielona byta
na kilka niezaleŜnych ośrocikciw i nic nie wskazuje oa to, by zjednoczenie kraju
odbyto się w epoce brązu. Wedtug tradycji miat tego dok«n,tć heros ateński
Tezeusz (przed wojną trojańską). 7, opowiedzianego przez Plutarcha i znanego
'Iukidydesowi mitu jasno wyniku, ie i po zjednoczeniu dotychczasowe
państewka pozostaty silnymi, lokalnymi ośrodkami. Na proces powstawania
jednolitego państwa w wyniku tączenia się odrębnych pocz<ltkowo osad
(.synnjki.cmos) rzuca pewne światto archeologia.
Dzięki danym archeologicznym widać, Ŝe Attyka nie była zniszczonaw okresie
upadku ku/turu mykeńskicj, co nuŜe stanowić potwierdzenie ulubionej
propagandowej legendy Ateńczykc>w szczególnie waŜnej w IV w., o ich
autuchtoniczności róŜniącej ich od innych Greków. ()lada i nekropola Perati
(współczesna nazwa miejscowości we wschodniej Attyce) wykazują tak ślady
wzrostu (naplywu?) ludno~ci, jak i wyraźnych związków Attyki z hasenem
Morza Egejskiego. Fakt ten potwierdza drugą wielką legendę Ateńczyków - o
przyw<idczej roli Aten w zajmowaniu przez Greków Jonii. Językoznawcy z kolei
uwaŜają, Ŝe mniej więcej w XII-XI w. wyksztatcit się dialekt attycko-joński, lecz
pod duŜym wptywem dialektu zachodniogreckiego. MoŜe jednak wtedy osiedlili
się w Attyce jacyś przybysze? W kaŜdym razie materialnie (i moŜe teŜ językowo)
jednolita kraina z pewnością nie stanowita jednolitego organizmu politycznego w
okresie submykeńskim i protogeometrycznym. Wspominaliśmy wyŜej, Ŝe Attyka
byta właściwie ojczyzną cerarniki protogcometrycznej i potem (od ok. 900)
geometrycznej, co moŜna uznać za dodatkowe świadectwo stabilności i
relatywnej zamoŜności tej krainy.
W X-IX w. znajdowało się na terenie Attyki kilka osad, z których kaŜda stanowić
mogła zaląŜek miasta i zapewne kaŜda była oddzielnym organizmem politycznym
rządzonym przez lokalnego basileusa. Proces powstawania polis Ateńczyków,
państwa obejmującego całą Attykę z głównym ośrodkiem w Atenach jest
zupełnie wyjątkowy w porównaniu z genezą innych po/eis i w Ŝadnej mierze nie
moŜe stuŜyć jako model do rozwaŜania genezy i natury wczesnej polis.
Najsilniejsze wśród wspomnianych osad to Brauron, Eleuzis, Maraton i
Strona 48
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Thorikos. Cała kraina zamieszkała była przez ludność dosyć jednolitą pod
względem kultury i języka (Jonowie), choć moŜe zachowująca pewne odrębności
w sferze kultu (rzecz szczególna, Ŝe niektóre z tych wczesnych osad, np.
Brauron i Eleuzis, były później waŜnymi ośrodkami religijnymi). Wydaje się, Ŝe
około połowy IX w. Ateny zyskują stopniowo przewagę, stają się miastem z
wykształconą w VIII w. dzielnicą rzemieślniczą (Kerameikos).
Była juŜ wyŜej mowa o kulturalnym rozwoju Aten w VIII w., czego dowodem
jest jeden z najstarszych napisów greckich (por. wyŜej, s. 20), na dodatek na
dzbanie (oinocl~oe) stanowiącym najwyraźniej nagrodę w konkursie tanecznym.
Ceramika geometryczna z przedstawieniem scen figuralnych jest nie tylko
świadectwem poziomu ateńskiego rzemiosła i sztuki. Sceny zawierają bowiem
motywy mityczne, mity więc musiały być dobrze znane w kulturalnych i
bogatych Atenach organizujących juŜ wtedy popisy tanecz
wózki ręczńe dtgWiczne ".palety ~ c;rewna krasowa ~ \ `

~ i~..d. .- y iR ~w,; ,. r~~' 3~,... ` .


Początek wielkicft pntyg. Ateny w okresie archaicznym f5
ne i moŜe teŜ agony rapsodów, poetów - śpiewaków recytujacych ustną poezję
epicką. Mamy prawo uwaŜać Ateny w początku VII w. za jedną z najbogatszych
poleis greckich - świadczy o tym nie tylko wspomniana juŜ ceramika, dowodem
zamoŜności jest przede wszystkim wyposaŜenie grobów, w których znajdują się
wyroby ze złota i kości słoniowej. Z kolei liczne przedstawienia okrętów na
wazach ateńskich z późnego okresu geometrycznego świadczą o udziale
Ateńczyków w handlu morskim.
I tu pojawia się drugi juŜ objaw wspomnianej na początku nietypowości Aten.
Silne, zamoŜne państwo, którego mieszkańcy podejmowali handlowe wyprawy,
państwo o stosunkowo wysokiej liczbie ludności (nic znamy jednak jej
liczebności) nic bratu w tym okresie (VIII-VII w.) udziału w akcji kolonizacyjnej.
W wielkim ruchu osadniczym Ateny uczestniczyły później (VI w.) i na niewielką
skalę.
Ustroju Aten we wczesnym okresie archaicznym praktycznie nie znamy. Wedtug
tradycji rządzili zjednoczonym od czasów Tezeusza państwem kolejni królowie
<rŜ do 682 r., kiedy to w miejsce dziedzicznej basilei pojawił się urząd archonta.
Wydaje się jednak, Ŝe te opowieści zaliczyć naleŜy do mitu. Zapewne od
synojkizmu (850-800, Eleuzis została moŜe przyłączona jeszcze później) Ateny
stanowiły polis arystokratyczną, rz<ldzoną przez Areopag- radę złoŜoną z
najpotęŜniejszych, najbogatszych i najznakomitszych aristoi. Nie jest jednak jasna
geneza tej rady, nie bardzo wiemy, jak ją w najwcześniejszym okresie
powoływano, a jeszcze trudniej jednoznacznie określić charakter arystokracji
ateńskiej i powiązać zagadnienia struktury spotecznej z ustrojem modelowej polis
arystokratycznej. Być moŜe i pod tym względem Ateny stanowity przypadek
całkowicie nietypowy.
Z Jonami z Azji Mniejszej mieli Ateńczycy wspólne zasadnicze elementy
archaicznej struktury społecznej. Ludność naleŜała do czterech fyl (Celeontes,
Argadeis, Aiyikorei.s, Hopletes), te z kolei dzieliły się na fratrie. Właśnie fratrie
miały być, wedtug zgodnych świadectw z epoki późniejszej, wspólną cechą
najwcześniejszej organizacji spoteczno-politycznej Jonów. W czasach
historycznych obchodzono we wszystkich miastach jońskich o tej samej porze
roku (jesień) święto fratrii zwaneApatouria. Nie wiemy, zjakiego okresu
pochodzą te instytucje (zdaniem niektórych - z epoki brązu), ani jaki byi
wtaściwie ich charakter. Dane późnej tradycji o rodowym ustroju wszystkich
zresztą Greków, a w szczególności Ateńczyków (słynny fragment Ustroju
politycznego Aten Arystotelesa) naleŜy bezwarunkowo odrzucić. Z całą
pewnością istniejące w okresie archaicznym fratrie nie miały nic wspólnego z
opartą na rzeczywistym pokrewieństwie organizacją rodową, chociaŜ ich
członkowie nazywali się "braćmi" (phrateres; rzecz zresztą znamienna, Ŝe termin
phrater nie oznaczał brata z urodzenia). Pozostaje faktem, Ŝe w momencie
kształtowania się polis przynaleŜność do fratrii była warunkiem uczestnictwa we
wspólnocie policai. Nic naleŜąca do fratrii ludność nie wchodziła więc w skład
wspólnoty obywateli. Sprawę jednak komplikuje fakt, Ŝe niezaleŜnie od
wspomnianego wyŜej świadectwa Arystotelesa (który uwaŜał fratrie za związki
Strona 49
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
rodów) w Atenach przez cały okres historii tej polis występowały silne związki o
patronimicznych nazwach, same za "rody" się uwaŜające (gene, I. poj. genos).
Wydaje się jednak, Ŝe czasem i tu (podobnie jak w wypadku fyl czy w ogóle
genealogii Greków) pokrewieństwo było tylko fikcyjne czy mityczne (a byty
takŜe

66 Kryrys i rozwój. Grecja od wieku VIl do wojen perskich


geno o niepatronimicznych nazwach). Rzecz jasna, nie występowaty teŜ,
przynajmniej ew Atenach od czasów, o których moŜemy wypowiadać się na
podstawie źródeł, Ŝadne inne cechy ustroju rodowego (wspólnota własności,
reguły pokrewieństwa) na skalę powszechną. Zdaje się, Ŝe własności rodowej nie
byto nigdy ani w Atenach, ani nigdzie wśród Greków. Zapewne gene nie
obejmowaty całej ludności, lecz część, która stopniowo tworzyła arystokrację z
pochodzenia (gennetai). Do fratrii wchodzili więcgennetaŜ zorganizowani istotnie
w geno, a obok nich ludność innego pochodzenia, która organizowata się w
grupę i związki o charakterze religijnym. Tych cztonków fratrii zwano orgeones.
W obu wypadkach widoczne byty cele kultowe, fratria byta równieŜ w pewnym
sensie stowarzyszeniem religijnym. Wczesna organizacja społeczno-polityczna
tworzyta wspólnotę kultu, w którym jednostka uczestniczyć mogta tylko jako
cztonek fratrii i fyli. Zasadę tę polis grecka zachowała na zawsze, kaŜdy polites
uczestniczyt w kulcie polis i państwo właśnie miało mu zapewnić kontakt z
bogami.
Nie jest jasne, czy caca ludność objęta byta przez związki tych obu typów
(powtórzmy: gene stanowiły raczej elitę, występowaty wśród arystokracji),
trudniej jeszcze wyjaśnić, jak poprzez fyle i fratrie przebiegały podziały
spoteczne (stanowe?), o których mamy dość zagadkowe informacje źródtowe. Z
innego stynnego fragmentu Ustroju politycznegoAten Arystotelesa dowiadujemy
się bowiem, Ŝe lud ateński (plethos) dzielit się na rolników (geoyoŜ) i
pracowników (rzemieślników? demiurgoi). Ale gdzie indziej (Ustrój... 13)
Arystoteles, pisząc o wydarzeniach z VI w., mówi o trzech grupach (stanowe?)
ludności, nazywając je kolejno eupatrydami (dost. "synowie dobrych ojców"
czyli "dobrze urodzeni"), wieśniakami (agroikoi) i rzemieślnikami (demiurgoi). Z
innych danych wynika, Ŝe eupatrydzi to najdawniej, bo jeszcze za Tezeusza
uformowana i wyodrębniona grupa arystokracji wywodząca się z dawnych
lokalnych basileusów. Z pewnymi modyfikacjami moŜna chyba przyjąć tę
informację: eupatrydzi stanowili zapewne grupę najlepszych rodów wśród aristoi,
wyróŜniających się na pewno majątkiem, ale roszczących teŜ pretensję do
lepszego pochodzenia. Być moŜe w VII w. byli to arystokraci, którzy mogli
wykazać się słynnymi i wpływowymi przodkami bądź ze sfery mitu (herosi
epiczni), bądź z rzeczywistej przeszłości (basileusowie lub raczej dostojnicy
piastujący urzędy w zjednoczonej juŜ polis ateńskiej). MoŜliwe teŜ, Ŝe eupatrydzi
VIII-VII w. stanowili arystokrację par excellence ateńską, to znaczy mieszkali w
Atenach i w otoczeniu miasta mieli posiadtości. Jak juŜ wspominaliśmy, czynnik
regionalny mógł w duŜym stopniu wpływać na kształt stosunków społeczno-
politycznych.
Trudniej nieco wyjaśnić pozostałe terminy. Być moŜe Arystoteles mówiąc o
georgoi (w roz. 13 Ustroju... autor uŜywa innego terminu) ma na myśli całą
ludność Ŝyjącą z roli (eupatrydów i agroikoi), nie wiemy jednak, co wtaściwie
oznacza termin demiurgoŜ. Być moŜe mamy tu ślad pierwszej organizacji
społecznej dzielącej ludność według rodzaju zajęć lub sposobu zdobywania
środków utrzymania (grupa demiurgoi bytaby oczywiście zróŜnicowana
spotecznie i majątkowo, podobnie jak igeorgoi), niezaleŜnie od integrującej
mieszkańców Attyki struktury fyl i fratrii.
Attyka zjednoczona jako polis Ateńczyków miała teŜ wyraźną organizację teryto-
rialną, niezaleŜną od struktury omówionej wyŜej. Najpóźniej w VI w. obszar kraju
był

Początek wielkich potęg. Ateny w okresie archaicznym 67


podzielony na demy (demoi), jednostki administracyjne o charakterze gmin.
Będziemy o nich mówić dalej, przy omawianiu reformy ICleisthenesa, trzeba tu
jednak wyraźnie stwierdzić, Ŝe demy są elementem struktury państwa
Strona 50
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
archaicznego. Zdaniem niektórych uczonych byty to pozostatości jeszcze
czasów mykeńskich (ich liczba, początkowo na pewno zmienna, znacznie
przewyŜszatą liczbę wspomnianych wyŜej ośrodków państwowych z epoki
geometrycznej, juŜ w nich mogły występować demy jako jednostki podziatu
terytorialnego). Nie jest jasne, kiedy w systemie podziatu terytorialnego pojawity
się wspominane przez Arystotelesa (Ustrój... 8, 3) naukrarie i jaka była ich
prawdziwa rola.
Tylko pozornie ustrój polityczny Aten archaicznych przedstawia się w świetle
naszych źródeł klarowniej niŜ struktura spoteczna. Mamy co prawda wykład
Arystotelesa, ale tekst jego oparty na ezwartowiecznym obrazie przeszłości, a
takŜe mocno podbudowany poglądami i sympatiami politycznymi autora, nie
zawsze zasługuje na wiarę. Z pewnością najwyŜszym organem władzy była
zasiadająca na wzgórzu Aresa rada (stad jej nazwa Areopag, dost. "wzgórze
Aresa"). Składała się ona z przedstawicieli najwyŜszej i najzamoŜniejszej
arystokracji, nie wiemy jednak, kiedy powstata i jaki byt jej pierwotny skud. W
VII w. wchodzili w jej skład byli archonci po zakończeniu rocznej kadencji.
Archont (dost. "rządzący") byt najwyŜszym urzędnikiem, jego imieniem
oznaczano rok (dlatego później nazwano go eponymos). Przewodniczył on
radzie Areopagu, moŜe teŜ w niektórych sprawach sprawowat sądy lub
przynajmniej przyjmował skargi, na pewno w praktyce kierował polityką
państwa. Całością spraw kultu i składaniem ofiar zarządzał basileus, określany
moŜe juŜ wtedy jako archont basileus, wojskiem dowodzit polemarchos. Oprócz
trzech archontów państwem kierowafio 6 tesmotetów, naleŜaty do nich sądy, a
takŜe praktycznie stanowienie prawa, czy raczej orzekanie, co jest prawem. To
chyba oni, nawet jeśli sami nie sądzili, określali normy (thesmia), tworzyli
podstawy wyroków sądowych. Być moŜe w powaŜnych sprawach sądzity
trybunaty wytaniane spośród cztunków Areopagu (lub wyłaniany z niego
trybunat sędziów zwanych epfzetai) pod przewodnictwem basileusa. °'
Do Areopagu wchodzili doŜywotnio i archonci, i tesmoteci. Zapewne kaźdy
mógt zaskarŜyć do tej rady wyrok któregoś z urzędników czy orzeczenie
jakiegoś lokalnego sądu (sprawy o drobnym znaczeniu mogły rozpatrywać
złoŜone ad hoc gremia lokalne nieco na zasadzie sąsiedzkiego arbitraŜu), moŜna
teŜ było kierować do Areopagu skargi o przestępstwa wielkiej wagi, w tym
przede wszystkim o zdradę, nieuczciwe dziatania, naduŜycia urzędników.
Areopag kontrolował więc wszystkich urzędników i mógł ich odwoływać z
urzędu, miat strzec prawa (themis) i zapewniać sprawiedliwość w państwie.
Nie wiadomo, czy i kiedy zbierało się zgromadzenie. Z pewnością miało to
miejsce bardzo rzadko i nieregularnie. BieŜąca polityka zagraniczna oraz sprawy
wojny i pokoju leŜały raczej w kompetencjach Areopagu. Zdania wszystkich
obywateli zasięgano tylko w nadzwyczajnych okolicznościach. Z pewnością w
zgromadzeniu uczestniczyli tylko posiadający i rzecz jasna członkowie fratrii.
Być moŜe właśnie ta struktura społeczno-polityczna zapewniająca catkowitą
wludzę arystkokracji zadecydowała o wspomnianej wyŜej pomyślności Aten.
Wskazywaliśmy jur, Ŝe dane kultury materialnej wskazują na ogromną
zamoŜność części lUdlloscl. Pora tu

68 Kryzys i rozwój. Grecja ncl wieko Vll do wojen perskich


postawić pytanie o źródto zamoŜności - o charakter handlu, którego
świadectwem są przedstawienia na wazach geometrycznych.
MoŜna jednak dostrzec pewne załamanie się rozwoju Aten jeszcze w końcu
okresu gcomctrvcznego. Po roku 750 ceramika attycka przestaje być
przedmiotem eksportu, coraz mniej znajdujemy jej poza granicami kraju, a z
rynków greckich wypierają ją stopniowo produkty korynckie. Jednak stypne
wazy dipylońskie są w końcu VIII w. nadal świadectwem zanu~Ŝności tych
przynajmniej Ateńczyków, którym je stawiano. Ma się jednak wraŜenie pewntgo
skostnienia i zamknięcia Aten - nic docierają tu wpływy orientalne, nikną
przedstawienia okrętów, nie ma dowodów rozwoju kulturalnego tej miary, co w
innych miastach greckich. W VII w. Ateny wchodzą, jak sie zdaje, w stan
kryzysu.
Kreśl<#c obraz sytuacji w państwie przed reformami Solona, Arystoteles
powiada (Ustrój... 2), Ŝe "cała ziemia byta w posiadaniu niewielu obywateli".
Strona 51
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Zdanie to moŜe zawierać nieco przesady i wymaga dtuŜszego zastanowienia,
wypada jednak przyjąć, Ŝe oddaje ono istotę stosunków w arystokratycznych
Atenach VII w. Trudno przyjąć, Ŝe taka koncentracja ziemi nastąpita nagle i
wywofiata nagty kryzys rozwiązany przez Solona.
Trzeba tu zdać sobie sprawę z faktu, Ŝe Attyka ma stosunkowo niewiele ziemi
uprawnej. Nic wiemy, jaki obszar zajmowaty uprawy w staroŜytności, szacunki
wahają się od 20 do 50% powierzchni kraju, rozsądne wydaje się przyjęcie raczej
35-40%. Nie mamy danych co do liczby ludności, wydaje się jednak, Ŝe wzrosła
ona znacznie i to dość nagle w VII w. Zdanie Arystotelesa sugeruje istnienie
wielkich majątków ziemskich jako podstawowego źródta zamoŜności
arystokratów, co ze wszech miar wydaje się prawdopodobne. Jedynym
produktem rzemiosta przeznaczonym na eksport byta w VIII w. ceramika, nic
ona jednak przynosita zyski eupatrydom. Co prawda, po 900 r. eksploatowane
byty złoŜa srebra w Laurion, nie wiemy jednak, do kogo one naleŜaty (w V w.
kopalnie srebra byty wtasnością państwa) i kto czerpat z nich korzyści.
Jeśli więc przyjąć prawdziwość stwierdzenia Arystotelesa (chociaŜby tylko w
pewnym stopniu i z duŜymi zastrzeŜeniami) to naleŜy wnioskować, Ŝe ogromna
część ludności nie mogta utrzymać się z ziemi i nawet nie miata wtasnych
gospodarstw, za to arystokraci mogli moŜe wywozić ptody rolne. Arystoteles
istotnie chyba tak rozumial sytuację, pisząc, Ŝe "ubodzy chtopi byli w niewoli u
bogaczy (...), nazywano ich teŜ wyrobnikami (peletni) i szóstakami
(hektemoroi)". Obraz ten jest wysoce niejasny, nie zawiera teŜ Ŝadnego
ttumaczenia ani jak doszło do tego stanu rzeczy, ani kim wtaściwie byli ludzie
zaliczani do obu kategorii i do kogo naleŜata uprawiana przez nich ziemia.
Pojęcie "niewola u bogaczy" równieŜ naleŜy opatrzyć znakiem zapytania.
Arystoteles sugeruje, Ŝe hektemoroi otrzymywali jako zapłatę, czy raczej środki
utrzymania szóstą część plonów uprawianej ziemi. Jest jednak niemoŜliwe, by
przy areale upraw moŜliwym do obrobienia przez rodzinę chtopską w
ówczesnych warunkach Attyki (kilka hektarów), byty to ilość wystarczająca do
Ŝycia. Rację ma Plutarch (Solon 73), który podaje, Ŝc hektemoroi oddawali
szóstą część plonu z uprawianej dla bogatych ziemi. RównieŜ i on nie ttumaczy,
do kogo naleŜała ziemia i skąd się wzieli hektemoroi. Sprawę komplikuje jeszcze
uŜycie drugiego terminu -peletai. Wyraz ten oznacza na ogót
Poczcltek wielkich potfh. Ateny w okresie archaicznym
wyrobników, pracowników zaleŜnych (taciriskie clierttes) lub wolnych,
bezrolnych parobków najmujacych się do pracy na cudzej roli (wspómniani juŜ u
I-Iomcra i I Iczjoda leci).
W nauce wspótczesnej zdania są podzielone, a spór pozostanie raczej nic
rozstrzygnięty. Jedni badacze uwaŜają, Ŝe hektemoroi to zadtuŜeni, niewyptacalni
chtopi gospodarujący na swej ziemi zastawianej u wierzycieli i skazani na
"niewolę" za dtugi, drudzy widzą w tej grupie (tącznie zpeletai) warstwę zaleŜną,
grupę poddanych chtopów, których status byt dziedziczny. U genezy takiej
warstwy leŜatoby osadzenie na roli (w zamian za 1/6 plonu) bezrolnych (typu
"ludzi luźnych") bądź teŜ uzaleŜnienie w wyniku nie znanego nam bliŜej procesu
catej grupy ludności (spośród georgoi czy demitrrb~oi). Przy takiej interpretacji
w obu wypadkach ziemię, na której pracowali hektemoroi i l)elelal n<rlezy uznać
za własność posiadaczy (gnorimoi).
Jednak za pierwszą hipotezą (zadtuŜenie) przemawia fakt, Ŝe grupa hektenroroi
znika całkowicie po reformach Solona, który dokonał zniesienia długów (por.
niŜej, s. 71 ). Co więcej, w wyniku jego reform pojawiła się w Atenach warstwa
średniozamoŜnego chłopstwa (zeugici). Być moŜe byli to dawni hcktemoroi,
których gospodarstwa zyskaty salnodzielność. Fakt zadtuŜenia i zastawiania
gospodarstw nie ulega wątpliwości, będziemy jeszcze o tym mówić,
przedstawiając reformy Solona, dyskusyjne jest jednak, czy rzeczywiście
hektemoroi stworzyli, choćby w części, klasę zeugitów po reformach Solona.
Za drugą hipotezą przemawia sygnalizowane wyŜej prawdopodobieristwo
wystąpienia bardzo wcześnie koncentracji ziemi w Attyce. Przy braku wówczas
niewolników posiadacze musieli zapewnić sobie tanią sitę roboczą. Niewątpliwie
stanowili ją frektenwroi. O ich zaleŜności osobistej świadczy zaś fakt, Ŝe "o ile
by nie oddali daniny, dostawali się i oni sami, i ich dzieci w niewolę pana"
(Arystoteles, Ustrój... 2). Odpowiadali więc wtasną osobą z obowiązku oddania
Strona 52
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zaptaty za uŜytkowaną ziemię, co stanowi istotę poddaństwa. Mogli być teŜ
odsprzedani przez pana i styszymy o dość powszechnym sprzedawaniu
niewypłacalnych hektemoroi za granicę.
Wydaje się w kaŜdym razie, źe pojawienie się lzektemoroi było nie efektem
prawnego określenia połoŜenia jakiejś kategorii ludności (jak w wypadku
spartańskich helotów, por. niŜej s. 87), lecz wynikiem dtugotwvatego procesu,
którego elementy mogty być róŜne. Być moŜe grata tu rolę wspomniana
eksplozja demograficzna VIII w., względne przeludnienie powodowało ruinę
gospodarstw, moŜe ich rozdrobnienie (podział roli między synów po śmierci
wydaje się prawdopodobny, dość przypomnieć przypadek Hezjoda i jego
brata), moŜe brak ziemi dla pewnej grupy rolników. Ubodzy mogli zadtuŜać się u
bogatych, biorąc ziarno na zasiew pod zastaw gospodarstw, mogli rezygnować z
wolności i samodzielności, zyskując w zamian inwentarz i środki na przeŜycie,
mogli wreszcie być osadzani na ziemi bogaczy. W kaŜdym razie wynikiem tego
procesu byto napięcie społeczne w kraju i powstanie przepaści między ubogimi
a bogatymi.
Wskazywaliśmy juŜ teŜ, Ŝe i warstwa arystokracji nie była jednolita. Jej elitę
stanowili eupatrydzi, którzy prawdopodobnie zmonopolizowali dostęp do
archontatu i cztonkostwo Areopagu. Tymczasem niektóre inne rody lub
poszczególne jednostki gromadzity bogactwa, zyskiwały na znaczeniu i dąŜyły
do władzy. Sytuację wykorzystat Kylon, arystokrata, zwycięzca olimpijski i zięć
tyrana Megary. Niestety, nic nie wiemy bliŜszego ani
70 Kryrys i rozwój. Grecja od wieku Vll do wojen perskich
o nim, ani o jego stronnikach. Kylon usitowat zdobyć wtadzę sitą zajmując
Akropol (być moŜe na Akropolu lub jego zboczu znajdowata się w VI I w.
siedziba archonta, w kaŜdym razie wzgórze byto, nie tylko symbolicznie,
ośrodkiem państwa). Zamach miat miejsce najpewniej w fi36 r., a nie powiódt się
dzięki zdecydowanej postawie archontów, wśród których czołową rolę
odgrywat Megakles z rodu Alkmeonidów. Akropol oblęŜono, Kylon zdotat się
wymknąć, jego poplecznicy szukali azylu przy ottarzu czczonych na Akropolu
Eumenid i posągu Ateny. Poddali się, bo Megakles obiccat im nietykalność, po
czym zostali pojmani i straceni jako winni zbrodni zamachu na państwo.
Sprawa Kylona stata się początkiem walk politycznych, których echa
pobrzmiewały jeszcze w V w. Mniej więcej pokolenie póŜniej doszto do procesu
Alkmeonidów uznanych za świętokradców (ztamali bowiem zasadę nietykalności
btagalników szukających schronienia w miejscu świętym). Specjalny trybunat
300 sędziów skazał cały ród na wygnanie, kości nieŜyjących juŜ uczestników
wydarzeń wykopano z grobów i usunięto poza granice Attyki. Nieudany zamach
wykorzystano by ograniczyć wzrastającą potęgę Alkmeonidów, ich proces jest
świadectwem, Ŝe zwolennicy Kylona musieli być wówczas w Atenach nadal
aktywni politycznie. Prawdopodobnie do sądowego rozstrzygnięcia sprawy
groŜącej nowymi zamieszkami doprowadził Solon (byłoby to wobec tego
pierwsze znaczące wystąpienie polityczne przyszłego reformatora), proces miafi
miejsce gdzieś w końcu VII w.
Jeszcze przed procesem Alkmeonidów, bo w roku 621 Drakon "ustanowił
prawa" (Arystoteles, Ustrój... 4). Jego prawa (thesmoi) byty juŜ w staroŜytności
przedmiotem legendarnych wręcz opowieści, bo ich tekst nie dochował się.
Wszystkie przepisy Drakona, za wyjątkiem praw o zabójstwie, uniewaŜniło
późniejsze prawodawstwo Solona. Prawa Drakona do dziś uchodzą za symbol
surowości (drakońskie kary), a staroŜytną legendę o okrucieństwie ateńskiego
prawodawcy najlepiej reprezentuje Ptutarch (pisze o nim w Ŝywocie Solona).
Wydaje się, Ŝe obraz ten jest całkowitym nieporozumieniem, bowiem zachowane
i znane nam prawa Drakom o zabójstwie rozróŜniały czyn umyślny i nieumyślny,
przewidywaty kary wygnania, dopuszczaty moŜliwość przebaczenia przy
zab~ijstwie nieumyślnym.
Znaczenie działalności Drakom polegato, podobnie jak i w wypadku innych
prawodawców, przede wszystkim na samym fakcie spisania obowiązujących
norm. Od tej pory zbiór praw, a nie tradycja, stawat się podstawą wyroków i
orzeczeń urzędników oraz Areopagu. Fakt ten pośrednio ograniczat w pewnym
stopniu wtadzę tej rady, która dotąd kierowata się tylko własnym uznaniem,
decydując o tym, co jest, a co nie jest themis. Nie jest teŜ wykluczone, Ŝe
Strona 53
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Drakon wprowadzit pewne regulacje ustrojowe. Mógł tu działać przykład Sparty,
gdzie wtaśnie w tym okresie ustabilizowaty się ostatecznie podstawy ustroju
państwa (por. niŜej s. 87). Być moŜe od Drakom zaczęto na archontów (mianem
tym określano zapewne juŜ wtedy takŜe tesmotetów) wybierać innych moŜnych,
nie tylko eupatrydów, kierując się kryterium majątku i przynaleŜności do grona
gennetai (nie wiemy jednak nadal, kto ich wybierali - zgromadzenie wszystkich
obywateli, czy tylko sam Areopag). Prawa Drakom przewidywaty teŜ zapewne
sposób powoływania trybunatów sądowych spośród członków Areopagu.
Prawodawstwo Drakom nic ztagodzito jednak konfliktów i napięć. Nadto Ateny
stały się stabe takŜe i na zewnątrz, przegrywając w dtugotrwatej wojnie z Megarą
toczonej
. '-`~ -. , . _ .~,
I ~ wozki ręczne h~h9t~fiicznepalety ~ ~:rewna prasowam

PoczĄtek wielkich potęg. Ateny w okresie archaicznym 71


o ziemie pograniczne i o wyspę Salaminę. Wspomnianemu juŜ wyŜej zatamaniu
eksportu ceramiki towarzyszyto w końcu VII w. wyraźne pogorszenie się jej
jakości. Niewątpliwie druga potowa VII w. to w Atenach epoka powaŜnego
kryzysu i stabości państwa. Największe zagroŜenie stanowita polaryzacja
majątkowa, bo w jej wyniku państwo nie było w stanie wystawić silnej liczebnie
armii hoplitów.
Reformy Solona. Tyrania. Kleisthenes
W IV w. Ateńczycy uwaŜali Solona za twórcę swego państwa w tej postaci, w
jakiej trwato ono jeszcze w ich czasach. Tezeusz, heros i pierwszy król Aten
naleŜat catkowicie do mitu, a jego rozbudowany i bardzo waŜny kult świadczyt o
petnym poboŜności stosunku do tej postaci. Solon natomiast byt, jak uwaŜano,
realnym wzorcem politycznym. Jego prawa istniaty i byty przestrzegane (być
moŜe w I V w. przechowywano jeszcze w Atenach oryginalny tekst praw Solona
spisanych na aksones, stupach drewnianych), podstawy stworzonego przez
niego ustroju nadal funkcjonowały (podziat społeczeństwa na cztery klasy
majątkowe). Byt to, co prawda, ustrój przodków (patrios politeia), ale znaleźli się
w Atenach końca V w. tacy, którzy uwaŜali, Ŝe naleŜy do niego wrócić,
usunąwszy wszystkie poprzednie zmiany.
Wspomnieliśmy juŜ wyŜej o początkach działalności politycznej Solona, którego
karierę i reformy znamy nie tylko z tradycji antycznej (Ŝywot Plutarcha, Ustrój
polityczny Aten Arystotelesa), lecz takŜe z jego własnej twórczości. Byt bowiem
Solon takŜe znakomitym poetą, autorem elegii i jambów, a w zachowanych
fragmentach jego poezji tematyka polityczna zajmuje poczesne miejsce. Dla
staroŜytnych byt zaś nie tak nawet wzorem reformatora i prawodawcy, jak
przykładem mędrca, którego zaliczano do grona stypnych siedmiu mędrców
(podobnie zresztą jak Periandra czy Pittakosa).
Pochodzit Solon ze znakomitego rodu arystokratycznego Medontydów
wywodzącego się od legendarnego króla Aten, Isiodrosa. Chyba teŜ, wbrew
późniejszej tradycji antycznej, byt człowiekiem bardzo bogatym i w pełni
posiadającym kwalifikacje, by zostać archontem wybieranym przecieŜ aństinden
kai ploutinden ("ze znakomitych i bogatych rodów" - Arystoteles, Ustrój... 3, 6).
Urząd archonta sprawował Solon w 594/593 (urzędowy rok ateński trwał od lata
do lata, archont rozpoczynat urzędowanie w lipcu, w miesiącu ateńskim zwanym
hekatombaion i petnil urząd przez 12 miesięcy), na ten właśnie rok przypada
najwaŜniejsza jego reforma - "strząśnięcie długów", czyli seisachtheia.
Solon dokonat zapewne powszechnego umorzenia wszystkich dfugów (co
wobec tego jest najlepszym dowodem wagi problemu i skali zadłuŜenia w
archaicznych Atenach), sam pisze jednak w swych utworach poetyckich o
wyzwoleniu ziemi obciąŜonej "stupami kamiennymi" (horoi). Te stupy to
zapewne znaki zastawne stawiane na gruntach dłuŜników, którymi mogli być
ludzie o róŜnym stopniu zamoŜności. Z tą reformą wiąŜe się teŜ zakaz niewoli za
długi czyli zaciągania poŜyczek pod zastaw osoby, a w konsekwencji tych
posunięć znika omawiana wyŜej grupa hektemoroi, którzy uzyskali wolność i
moŜe teŜ odzyskali gospodarkę, jeśli ich status byt rzeczywiście wynikiem
zadłuŜenia.

Strona 54
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
72 Ktyry.s i rozwój. Grecja od wieku Vll do wojen pcrskiclt
Dziatalność Solona była na owe czasy wręcz rewolucyjna. Nadto wykupit on z
niewoli (najwyraźniej za środki publiczne) sprzedanych poza granicę kraju
niewypłacalnych liektcmonoi. Jasne jest, Ŝe nie mógt on dziatać w pojedynkę.
Archontat jego wypada na okres stasi.s, czyli walk politycznych trwających co
najmniej od czasów Kylona i chyba szczególnie silnych w początkach VI w.
Solon musiat mieć przygotowany program zmian, a przynajmniej od kilkunastu
lat przed archontatem naleŜał do grona znanych polityki>w. Zapewne więc skupił
wokół siebie grono zwolenników energicznie popierających program reform i
widzących w nim znakomitego przywódcę państwa. Aluzje do takiego stanu
rzecry czyni sam Solon w swych utworach, echa tradycji o grupie popleczników
znających jego plany znajdujemy w Ŝywocie Plutarcha. Reformatorzy musieli
jednak zdobyć poparcie całego Areopagu, a następnie wcielić w czyn
przeprowadzone uchwały (wykup z niewoli osób sprzedanych poza granice
wymagał i środków, i czasu). Jest więc wytpliwe, czy w trakcie archontatu Solon
zdołał zrobić wiele więcej, chociaŜ na pewno wyposaŜony byt i na ten tylko rok
w dodatkowe pełnomocnictwa.
Prawodawstwo (nomothesia) Solona wiąŜe się jednak z jego działalnością jako
ajsymnety i wynika wobec tego ze specjalnych uprawnień, a nie z kompetencji
archonta. Spisania praw dok<>nat Solon raczej po archontacie, być moŜe
kontynuował działalność wpierw jako nieformalny przywódca, a następnie
otrzymał uprawnienia ajsymnety, by zamknąć ostatecznie okresstasis w państwie
i uporządkować jego prawa (thesmoi). Wynikiem jego działań w tym zakresie
byto wydanie zbioru praw dotyczących wszystkich dziedzin Ŝycia (cafiość
nazwalibyśmy tak prawem cywilnym, jak i karnym, ale pamiętać trzeba, Ŝe ani
takich określeń, ani takiego rozróŜnienia w staroŜytności nie byto) oraz reformy
ustrojowe (politein).
W zakresie generalnych rozwiązań ustrojowych najwaŜniejszym dokonaniem
Solona (które zostało w mocy w staroŜytnych Atenach do końca ich
samodzielnych dziejów) byfio wprowadzenie podziału obywateli na cztery klasy
majątkowe.
Wspominaliśmy, Ŝe w epoce archaicznej występował jakiś niejasny dla nas
podział społeczeństwa z wyodrębnion<l grupą eupatrydów. Rewolucyjność
zmian dokonanych przez Solona polega na całkowitym zanegowaniu
dotychczasowych podziałów. Odtąd dla określenia praw i obowiązków
obywatela miot znaczenie tylko jego majątek, ściślej dochód, nie liczyła się
formalnie przynaleŜność do eupatrydów czy grupy demŜurgoŜ, nie liczyło się,
czy obywatel naleŜał do genos czy znajdował się wśród orgeones. Jednocześnie
dochód decydował o miejscu jednostki w państwie i jej zobowiązaniach.
Reforma Solona to początek nowoczesnego pojęcia obywatela i obywatelstwa,
gdzie nie liczą się archaiczne struktury rodowe, urodzenie, fikcyjne lub
rzeczywiste związki krwi. Dochód zrównywat ludzi o róŜnym, lepszym lub
gorszym pochodzeniu, wyznaczając im te same obowiązki. Z podziałem na klasy
łączył się obowiązek słuŜby wojskowej w określonej formacji.
W systemie Solona dochód obliczany byt miarami zboŜa (plonu z gospodarki).
MoŜliwe, Ŝe wprowadził on juŜ przelicznik dla obliczenia dochodu czerpanego z
uprawy oliwek i winnej latorośli (miary oliwy i wina). W kaŜdym razie
dominowało przekonanie, Ŝe podstawowym, jeśli nie jedynym źródłem dochodu
obywatela jest posiadłość ziemska. t3yć moŜe w wypadku zamoŜniejszych
kupców i rzemieślników dokonywano jednak przeliczenia ich dochodu na
wartość zboŜa (przy czym naleŜało uwzględnić róŜnicę wartości

Bao;elnwn~s Eu ~~g ~Ig op auepq~s ~xeCols OL6x008X00Z1 02If1~ !


9L6XS@BXOhZ I OZ6 ~::~!i ~~.taVa;uo~ ' ~In auapel~s a,wo~Ie!s !yumafod
PoczĄtek wielkich potęg. Ateny w okresie archaicznym 73
pszenicy i jęczmienia), w czasach późniejszych system Solonowy pozostat w
mocy, ale dochód podawano w pieniądzu i przeliczano na wartość zboŜa.
Pierwszą klasę nazwał Solon pentakosiomedimnoi, zaliczano tu posiadaczy,
których dochód wynosu najmniej 500 medymnów zboŜa rocznie (1 medimnos =
52 litry = ok. 40,8 kg). Elitę majątkową tworzyła takŜe druga klasa, czyli hippei.s
(jeźdźcy, rycerze), gdzie minimalny cenzus wynosił 300 medymnów. Termin
Strona 55
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
hippeis byt tradycyjnym określeniem stosowanym do oznaczenia ateńskich
aristoi posiadających konie i walczących konno, grupę pentakosiomedimnoi
utworzył Solon, obie wyodrębnił prawnie wytącznie na podstawie kryterium
zamoŜności, abstrahując od urodzenia. Tylko cztonkowie tych dwóch grup mieli
prawo kandydować na stanowiska archontów, tworzyli więc w praktyce
Areopag. W wojsku teoretycznie powinni byli stuŜyć konno, w warunkach
greckich konnica jednak rzadko była stosowana na wojnie, ale ich obowiązkiem
byto stałe utrzymywanie gotowości takiej słuŜby i ewentualny udział konno w
organizowanych przez państwo świętach i uroczystych procesjach.
Trzecią grupę stanowili typowi średniozamoŜni, których dochód wynosit od 200
do 300 medymnów zboŜa rocznie. Zwani byli zeugitai (od zeugos -zaprzęg), byli
to więc posiadacze gospodarstw, do których obrobienia potrzebny byt zaprzęg
wołów. StuŜyli w wojsku jako hoplici (ostatecznie to samo dotyczyło
pentakosiomedimnoi i hippeis), urzędów nie piastowali raczej Ŝadnych, na
pewno mieli prawo uczestniczenia w Zgromadzeniu.
Ostatnią klasą byli teci, czyli wszyscy o dochodzie poniŜej 200 miar zboŜa. Byia
to grupa bardzo zróŜnicowana, bo mogli tu się znaleźć ubodzy chtopi oraz
drobni rzemieślnicy, lecz takŜe bezrolni pracownicy najemni. Zasadniczo nie
słuŜyli w wojsku, bo nie stać ich było na uzbrojenie hoplity (Ŝołnierz-obywatel
musiał przecieŜ uzbroić się sam), w późniejszych czasach stali się wioślarzami
we flocie, wcześniej mogli stuŜyć w jakichś (nielicznych i mafio waŜnych)
słuŜbach pomocniczych. Zapewne mieli prawo uczestniczenia w Zgromadzeniu,
chociaŜ niektórzy badacze są w tym względzie sceptyczni.
Solon następnie rozszerzył i u~egulowafi prawo kaŜdego obywatela do
wnoszenia skargi do Areopagu (przede wszystkim w sprawach politycznych), a
nastepnie ustanowit zasadę, Ŝe od orzeczenia kaŜdego z dziewięciu archontów
słuŜy zainteresowanemu odwotanie do specjalnie zwolanego zgromadzenia
orzekającego jako trybunat sądowy. Zgromadzenie w takiej funkcji nazwane
zostało heliaia, musiało w nim brać udział najmniej 6000 obywateli, stało się ono
zaczątkiem ateńskiego systemu sądownictwa. Prawdopobnie bowiem wkrótce
potem zaczęto co roku losować 6000 sędziów tworzących tzw. sąd ludowy (lub
sąd przysięgłych, musieli oni składać przysięgę), a dokładniej zespót dzielony w
zaleŜności od potrzeb na trybunały (dikasteria) rozpatrujące pod przewodnic-
twem jednego z archontów (wliczając tesmotetów) sprawy wnoszone przez
obywateli.
Miat teŜ Solon wprowadzić prawo nakazujące obywatelowi uczestniczenie w
wojnie domowej po którejś ze stron, a karzące bierność (Arystoteles, Ustrój... 8,
5), nie jesteśmy dziś jednak do końca pewni prawdziwości tej informacji, ani teŜ
nie mamy pewności, czy rzeczywiście ustanowił on Radę 400 (po 100
przedstawicieli kaŜdej fyli). W kaŜdym razie niczego nie słyszymy o aktywności i
kompetencjach tej rady w wieku VI. Równie niejasna jest tradycja o reformie
systemu wag, w kaŜdym razie nie mógł Solon wprowadzić reformy systemu
monetarnego, bo Ateny w tym czasie jeszcze monet nie biły. Być moŜe

74 Kryrys i rozwój. Grecja od wieku VIl do wojen perskie/t


jednak rzeczywiście wprowadzit system wag wedtug stopy eubejskiej (1 talent o
wadze ok. 26 kg dzielił się na 60 min, a mina z kolei na 100 drachm; drachma jest
jednostką wagową odpowiadającą 4,37 g).
Celem Solona, który w jakiś czas po zakończeniu działalności opuścił ojczyznę,
byto zapewnienie spokoju w kraju. Niewątpliwie udało mu się zapobiec
najgorszemu i zapewnić powstanie silnej klasy średniej, ale reformy jego nie
mogły uratować kraju od wstrząsów i walk. Do pierwszych zamieszek doszło juŜ
w 590 r., wybuchły one powaŜnie w kilka lat później, a w roku 582 archont
Damasias usiłował uzurpować sobie wladzę (czyli stać się tyranem) i siłą został
zdjęty z urzędu.
Ostatecznie ukształtowały się teŜ grupy walczące o wtadzę. Pierwszą z nich
tworzyli pediakoi, czyli "ludzie z równiny" (pedion) pod przewodnictwem
Likurga, drugą paralioi, czyli mieszkańcy wybrzeŜa (paralia), na ich czele stat
Alkmeonida Megakles, wreszcie ludności z gór (diakria) zwanej diakrioi
przewodzit Pizystrat.
Zwraca uwagę regionalny charakter podziału, a jednocześnie społecznie
Strona 56
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
niejednolity sktad poszczególnych grup. Ludność parafia musiata być mocno
zróŜnicowana tak ekonomiczni , jak i nawet pod względem miejsca zamieszkania:
wybrzeŜe to cały nadmorski pas Attyki, gdzie mogli mieszkać rzemieślnicy czy
kupcy, ale gdzie mieli swe gospodarstwa chłopi i swe majątki posiadacze
ziemscy. Niejasno przedstawia się grupa diakrioi, gdzie łatwo moŜna widzieć
stronnictwo ubogiej ludności góralskiej, ale Herodot nazywa tę samą grupę
Pizystrata hyperakrioi, czyli mieszkańcami "spoza" gór, a więc ma na myśli
ludność z dalszych terenów Attyki. Ich przywódca pochodził z Brauron, okolicy
pótnocno-wschodniej Attyki bliskiej wybrzeŜa. Zdaniem Arystotelesa do grupy
Pizystrata dotączyli takŜe ci, którzy stracili na seisachtei Solona (a więc z
pochodzenia zamoŜni arystokraci, teraz nieco zuboŜali) oraz "ci, którzy obawiali
się z powodu niejasnego swego pochodzenia". Być moŜe byli to stosunkowo
niedawno osiadli w Attyce przybysze, których przynaleŜność do fratrii była w
jakiś sposób kwestionowana.
Stosunkowo jasno przedstawia się sprawa w wypadku pediakoi. To na pewno
ludność z wnętrza kraju, osiadła na równinie w pobliŜu Aten i Ŝyjąca z rolnictwa.
Wydaje się jednak, Ŝe po reformach Solona była to grupa zróŜnicowana - mogli
tu występować tak bogacze, jak i drobniejsi posiadacze z klasy zeugitai
(dawniejsi hektemoroi?).
Przy całym zróŜnicowaniu wewnętrznym tych grup i przy wszystkich dzielących
je od siebie róŜnicach tączyt je fakt, Ŝe stanowiły one oparcie dla
arystokratycznych przywódców. W Attyce wystąpiła więc częsta w okresie
archaicznym (podobnie jak na Lesbos na prze/omie VII i VI w.) rywalizacja o
władzę w łonie arystokracji. W konsekwencji dopro
wadziło to do tyranii.
Tyranem został w 561 r. zwycięski Pizystrat. Opanował Akropol (na którym
potem mieszkał), a wladzę utrzymal siłą dzięki gwardii osobistej (korynephoroi) i
nawet pomocy obcej, bo obalony przez przeciwników pod wodzą Alkmeonidów
wrócił z najemnymi Ŝofinierzami, mając poparcie Tebańczyków i Lygdamisa,
tyrana Naksos. Poparli go teŜ arystokraci z Eretrii na Eubei.
Ostatecznie z dwoma przerwami rządził Pizystrat do 527 r. i zasłuŜył na
przychylną opinię Arystotelesa ("kierował państwem raczej jak dobry obywatel
niŜ tyran"). Wladzę po jego śmierci przejęli synowie, rządząc wspólnie, ale
największą rolę odgrywał wśród
wózki re A1W · Ipxlety ~ "rewna ptasowan pojemniki siatkowe z piozami RS ,t"
2~ ~o !!! tnnnYt2nn~ztw~yl2nn ~~ \1

'=~~~~~a r~y~~Z, I~~LC~ X `Z~od tt'a~od ~.~auitiu epod ~xuiso.td auf


tu.><o3~ti., ~fł~l
Początek wielkich potęg. Ateny w okresie archaicznym 75
nich Hippiasz. Jeszcze za Ŝycia Pizystrata do jego obalenia dąŜyli wygnani
Alkmconidzi, którzy zyskali teŜ poparcie Delf, pomagając, być moŜe, przy
odbudowie spalonej w 548/547 r. świątyni. Po śmierci Pizystrata ulitowali
powrócić do Aten (moŜe zresztą nie wszyscy cztonkowie wptywowego rodu
przebywali na wygnaniu). RównieŜ w kraju wystąpita opozycja arystokratyczna
(mamy przekazane imię jednego z przywódców, Kedona, nic jednak o nim nie
wiemy). Ostatecznie w roku 514 Hipparch, brat Hippiasza, padt ofiarą zamachu,
co prawda bardziej z powodów osobistych niŜ politycznych, ale tyranobójcy
(Harmodios i Aristogejton) rychto stali się bohaterami antytyrańskiej pro-
pagandy. W roku 510 zostat ostatecznie wskutek dzialań Alkmeonidów i
interwencji Sparty obalony Hippiasz. Uszedł jednak z Ŝyciem, ale wszyscy
Pizystratydzi (Ŝyjący jeszcze synowie oraz wnuki Pizystrata) zostali skazani na
utratę praw i majątku (atimia) oraz bezwarunkowe wygnanie wraz z potomstwem
po wsze czasy z Aten.
Tyranię jednak, idąc za Arystotelesem, naleŜy w Atenach ocenić pozytywnie.
Przyniosta ona przede wszystkim umocnienie państwa na zewnątrz. Pizystrat,
nim jeszcze zdobył wtadzę, brał udział (z powodzeniem) w walkach z Megarą
toczonych od schytku VII w. Być moŜe dopiero wtedy została zdobyta
Salamim.
Aktywnie podtrzymywanym stosunkom zagranicznym zawdzięczat Pizystrat
utrzymanie się przy wtadzy (wyŜej była mowa o poparciu udzielonym z
Strona 57
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zewnątrz) i chyba rzeczywiście tączyty go więzy przyjaźni z arystokracją
tessalską (na co wskazuje imię jednego z synów tyrana, Tessalosa), z Argos
(skąd pochodzita jego druga Ŝona, Timonassa), z Lygdamisem z Naksos, a
moŜe i z Polikratesem, tyranem Samos.
Te ostatnie ślady wskazują na aktywną politykę morską Pizystrata. Jeszcze w
końcu VII w. lub na samym początku VI w. Ateńczycy toczyli wojnę z Mityleną
o Sigeion w Troadzie. Miasto zostato ostatecznie przyznane Atenom na mocy
arbitraŜu Periandra, tyrana Koryntu, ale w nie znanych nam okolicznościach
zostato utracone. Odzyskat je Pizystrat, osadzając w Sigeionie swego syna
Hegesistratosa.
Elementem tej samej polityk' byta próba podporządkowania Atenom Chersonezu
Trackiego. Akcji kolonizacyjnej przewodniczyt popierany przez Pizystrata
arystokrata Miltiades (zwany Starszym w odróŜnieniu od zwycięzcy spod
Maratonu, który byt synem jego przyrodniego brata). Powiódt on z sobą jakichś
osadników ateńskich, ale został ostatecznie przywódcą (tyranem?) miejscowego
plemienia Dolonków.
Polityczna aktywność tyrana wymagata środków. Wprawdzie Pizystrat rządzit
tagodnie (nie zmieniając teŜ niczego w organizacji państwa), ale wprowadzit
podatek w wysokości 5% od dochodu (Arystoteles pisze o 10%, wydaje się to
jednak pomyłką), co w zgodnej opinii naszych źródet nie byto odczuwane jako
wielki cięŜar. Wydatki szty zresztą wcale nie tylko na utrzymanie tyrana, jego
gwardii, czy na politykę zagraniczną. Panowanie Pizystratydów to początek
świetności kulturalnej Aten.
Dopiero chyba Pizystratydzi uczynili z Aten znany wszystkim Grekom ośrodek
kultu Ateny. Synowie tyrana dokończyli bowiem rozpoczętą przez niego budowę
pierwszej wielkiej świątyni bogini na Akropolu (zachowaty się z niej tylko ślady).
Prawdopodobnie na krótko przed objęciem wtadzy przez Pizystrata zaczęto w
Atenach świętować Panatenaje, wielkie święto Ateny, ale dopiero w epoce tyranii
uroczystość ta zyskafia prawdziwie

76 Ryal.c i nuwrńj. (irc·cjrr rac! micku l-'ll dn n~njmu /n·rskiclt


uroczystą oprawtr. Wielkie Panatenaje odbywano co cztery lata w pierwszym
miesiącu roku (hokaturnhuiun), czyli w pełni lata. W uroczystej procesji
ofiarowywano bogini szatę (/~eplos), w kt~>ry przywdziewano jeJ pos<!g.
NajwaŜniejszą cz~ścią świt ta, obok złoŜenia ofiary, byty zawody sportowe i
muzyczne (a,~·un) na cześć bogini.
Nic jest pewne, czy równieŜ Pizystratowi zawdzi~_ czają Ateny ustanowienie
Wielkich Dionizjów (najwaŜnicjsze w Atenach świt to Dionizosa, obchodzone
wiosną, w miesiącu ela/~lmholion, czyli mniej wid ccj w końcu marca) z agonem
dramatycznym (przedstawienia teatralnc). MoŜliwe, Ŝe wprowadzenie święta
wiąŜe sil jednak raczej z upadkiem tyranii i polityką Kleisthenesa. W kaŜdym
razie Pizystratydzi popierali kult Dionizosa i w tej epoce pojawiły sil w Attyce,
początkowo na skalę lokalną w poszczcgolnych domach, pierwsze
przedstawienia tcatrftlne, z których wytonit sic dramat literacki (tragedia,
komedia i tzw. dramat satyrowy) będący najbardziej charakterystycznym
składnikiem kultury ateńskiej V w. i stanowiący najwłaściwszą dla niej formy
wypowiedzi artystycznej.
Stabilizacja sity i rozwój kulturalny zawdzi~czaty Ateny pomyślności
gospodarczej. Nastąpił wyraźny rozwoj rzemiosła, pośrednim tego dowodem
byt wspomniany przez Arystotelesa (Uslr-ój... 13, 2) wybór dzicsi~:ciu
archontów po upadku Damasiasa. Poza pi~cioma spośród eupatrydów trzej
mieli naleŜeć do agroikoi, a dwaj do dernirrrgui. Wspominaliśmy juŜ wyŜej, jak
bardzo nicjaany jest ten archaiczny stanowy podział spoteczny, tu zwraca uwag.,
Ŝe wyraźnie nicarystokratyczni clemicu~jni (cr/,·roikni mogli naleŜeć do grupy
rolnik6w~ennetcri) naleŜą do I lub II grupy majątkowej, ho /~nliteia SOI011~i
nIC ZOStelta przecieŜ w tym momencie zakwestionowana. Najpewniej mamy tu
wtaśnic do czynienia z bogatymi rzemieślnikami, a tak ogromny rnajątek
wskazuje na właścicieli wielkich jak na owe czasy warsztatów, jest poza tym
dowodem na to, Ŝe dochcid liczono (i osiągano!) wtedy juŜ nie tylko z ziemi.
Innym pośrednim dowodem pomyślności gospodarczej Attyki jest sztuka V I w.
Trzeba tu widzieć skutki reform Solona, moŜe przede wszystkim wynik spokoju
Strona 58
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wewnętrznego, a nic świadectwo powszechnej zamoŜll. 6. Kuruc z Sunicrn.
Ateński posąg
marmurawy, V1 w., wys. 3,u5 m. Atc- n°~cr~ z sanktu arium Poscjdona na
przylądku Sunion ny, Muzeum Narodc,wc (J. l3uurd- (~' VII w. nic byto tam
jeszcze świątyni, a tylko ogrornan i in., r>p. cit., il. Ho, po prawej) dzony
tenunos z ottarzem) pochodzi słynny koro.s, mo
'e~ maxe~riały informacyjne, prosimy p~da~ num~Y_;r

~y~oa n.><~u~nu ~Epoa nua<ISO.~a -amna~ui.~o~ur n~~L><a~m


.WCsto;etnum~s su ~ g rJIg oP ~u~~~s ~fols. OL6XOOSXOOZI 02If1~ !
UL6x
l'ocw/t<·k wio/kich polęl;. Alginy w ukro.cio nrcltrricznym 77
numentalny (3 m wysokości) posąg poświ4cony bogu (przedstawiający raczej
c>fiarodawctź, w kaŜdym razie nic Poscjdona) naleŜy do czołowych osiągni~ć
ateńskiej rzcźhy archaicznej (il. 6). Datuje się go na okuto SRO r. , podobnie jak
nic mniej stynn~! Roty herliu.skr~ (znajduje sil: w muzeum w Berlinie) z
miejscowości Keratea (posąg liczy l,cJ3 m; il. 7). Charakterystyczne, Ŝe te
najwyŜszej klasy dzieta sztuki pochodzą z terenu Attyki poza Atenami, ale i z
samego miasta mamy znakomite przykłady rzeźby, której pewne
a
11. 7. Tzw. Kort berlińska. Posąg marmurowy z Keralci (Attyka), wys. 1,93 m,
VI w., Berlin, Muzea Państwowe (.I. &xrrdman i in., op. cit., il. tal, po Icwej)
II. 8. Tzw. Korc 1'epluphor<rs (m~sz<Ica peplos). Ateński posąg z Akropolu,
marmur, ok. 54(l. Ateny, Muzeum Akropolu (J. l3uardrnan i in., op. cit., tabl.
kol. XVIII, po s. 1(14)

'n K~~'rys i ~rrwrij. (~rc·c,ja od wieku Vll clo wnje~t /~r~rvkich


II. 9.'I~zw. Waza Fran4ois. Krater Klitiasa i Ergotimosa, ok. 57()-SOO.
Florencja, Muzeum ilrcheologicznc (J. Boardman i in., op. cit., il. 91 )
egzemplarze pctnity na pewno rolę dekoracji świątyni Ateny (por. il. 8) lub teŜ
byty wystawiane n~ Akropolu jako wota.
W początkach VI w. rozpoczyna się nowy rozkwit ceramiki attyckiej. Okoto 580
r. dziatat w Atenach pierwszy znany nam z imienia wielki malarz europejski -
Sofilos. Istotnym bowiem elementem rzemiosta ceramicznego w Atenach stato
się malarstwo wazowc, chociaŜ na ogót juŜ w następnym pokoleniu po Sofilosic
garncarz tylko zlccat zdobienic naczynia malarzowi. Taki właściciel warsztatu,
Ergotimos, wspótpracowat z malarzem Klitiasem. Ich wspólnym dziełem jest
słynny krater Franęois (il. 9). Za Pizystrata działał w Atenach Eksekias (patrz il.
10), a ateńska ceramika czarnofigurowa stała się znana w całym świecie greckim,
skutecznie wypierając z rynków wytwory innych ośrodków.
Nic więc dziwnego, Ŝe czasy tyranew wspominano peźniej w Atenach jako "wiek
złoty", czyli "wiek Kronosa". W drugiej połowic Vt w. Ateny zaczęty bić własną
monetę (srebrną).
' "'~ ". ,

' ~~o;etnmnxs Bu I ~J~H rJIH uP a~P~l'1s IXefoa~. I OG6x008X00Z1_ONiI~ !


1 ; r nic-rri··u, 3 .fmn~snnv
l'oc_rltek wiolkich hnt~g. Alginy w nkro.sic· arclraicznyrn 7rJ
fl. lo. Wn4trze wazy Eksekiasa. Diunitos na nu~rzu (uk. 525), Monachium,
Naństwowc Zbiory Sztuki (Staatlichc Antikensammlungen) (J. l3uardman i in.,
op. cit., tahl. kol. XVI, po s. 104)
Okuto 53U dokonat sil w Atenach istotny wynalazek w zakresie sztuki i
rzemiosta. O ile malarstwo czarnofigurowe (pokrywanie rysunku czarnym
pokostem na wypalonym naczyniu) przedostato sil. do Atcn w końcu V11 w.
najpewniej z Koryntu i pozostawato przez czas jakiś pod wptywem obcym, to
ceramika w stylu czerwonofigurowym jest catkowicic oryginalnym osittgni~cicm
producentów ateńskich. Ten wynalazek opnnowat catkowicie grecką
wytwórczość ceramiczni i w V w. nadawat wyraz naczyniu w catym świecie
greckim, a nawet w odlegtych krainach Italii (Etruria, Apulia). Nowy styl
oznaczat nowi techniki - figury pozostawiano w kolorze wypalonej gliny, <t tto
malowano na czarno. Ten rozwuj rzemiosta i sztuki przypada wtaśnic na schytek
Strona 59
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
rządy>w Nizystrata i początek wtadzy jego sync>w.
W Ŝ~tdcn wiec sposub nie da Się wywieść przyczyn obalenia tyranii w Atenach
z jakicgoś kryzysu spotecznego czy gospodarczego lub walki niezadowolonych
mas. Przeciw rząriom Nizystratyd6w występowat stale moŜny i wptywowy ród
Alkmconidow, kierujący

80 Kryzys i nozwGj. Grecja od wieku Vll clo wojen perskich


się zadawnioną wobec nich zawiścią, chcieli ich obalić niektórzy inni arystokraci
niezadowoleni z rządów jednej rodziny. Byly to więc typowe arystokratyczne
rozgrywki, do których wfączyta się Sparta dąŜąca moŜe wtedy do poszerzenia
strefy wplywów poza Peloponez. Na pewno nie było Ŝadnego wyraźnego
programu politycznego, chciano obalić tyrana i wrócić po prostu do status 9uo
anto. MoŜliwe nawet, Ŝe tak wśród przywódców Alkmconidów, jak i w innych
rodzinach arystokratycznych byty jednostki same dąŜące do tyranii.
Alkmeonidzi zresztą nie cały czas byli na wojennej stopie z tyranami. Wbrew
tradycji o ich wygnaniu wiemy na pewno, Ŝe Kleisthenes Alkmeonida byI
archontem w roku 525/524, wprawdzie po śmierci Pizystrata, ale za rządów jego
synów (lub jednego z nich). l3yć moŜe za rządów I Iippiasza i Hipparcha doszfo
znowu do walk i wygnania Alkmeonidów, którzy w 510 r. przypisywali sobie
zastugę obalenia tyranii i tworzyli legendę swej nieztomniej i statej od pokoleń
walki z tyranami. JednakŜe niechętni im inni arystokraci czynili podobnie, szerząc
kult Harmodiosa i Aristogejtona i utrzymując, Ŝe to tyranobójcy przywrócili
wolność Atenom. Sparta (wcześniej prLychylna Pizystratydom) wyraźnie
usifiowala wyciągnąć korzyści z narastającego napięcia.
Przez pierwsze dwa lata po wygnaniu Pizystratydów (510-508) toczyła się walka
między Kleisthenesem a Isagorasem. Ten ostatni zdolal ostatecznie zyskać
poparcie arystokracji (moŜe Areopagu?) i zostal wybrany archontem na rok
508/507. Kleisthenes zdecydowat się wtedy na radykalny krok, który Arystoteles
przedstawia następująco: "pozyskal sobie lud obiecując masom większe wpływy
w państwie" (Ustrój... 20, 1 ). Prawdopodobnie oznacza to, Ŝe rozpocząl on
zabiegi na zgromadzeniu, gdzie moŜe próbowaI oskarŜać Isagorasa (pamiętajmy,
Ŝe od czasów Solona zgromadzenie mogło występować jako heliaŜa), a w
kaŜdym razie z pewnością zapowiedział swój program reform, który chciał
wcielić w Ŝycie bez zgody archontów i Areopagu, wyłącznie na podstawie
uchwaty zgromadzenia.
Isagoras w tej sytuacji uciekl się znowu do pomocy Sparty (co świadczy
najlepiej o pozycji i sile tego państwa). Król Kleomenes interweniował zbrojnie,
mając dobry pretekst, Ŝe Alkmeonidzi (ród Kleisthenesa) obciąŜeni są zmazą od
czasów Kylona i powinni być wydaleni z Attyki (w ciągu catego, ponad
stuletniego okresu poprzedzającego obalenie tyranii Alkmeonidzi nieraz musieli z
Attyki uchodzić, wracali w niejasnych okolicznościach i stale wywierali znaczny
wpfyw na wszystkie wydarzenia). Kleomenes zdofial wypędzić zwolenników
Kleisthenesa i przekazat pelnię wladzy Isagorasowi (swego rodzaju tyrania?), ale
ten zamach stanu nie powiódt się. Przeciw nowemu reŜimowi opowiedziata się
"rada" (nie wiemy, czy chodzi o Areopag, czy o Solonową Radę 400, jeśli taka
rzeczywiście istniata), a Isagoras i Kleomenes zostali zamknięci w oblęŜeniu na
Akropolu, po czym w wyniku ukladu wypuszczeni do kraju i do władzy
powrócił Kleisthenes ze swymi zwolennikami. W Atenach zaczęła się nowa
epoka, a wplywów Kleisthenesa nie zdoiata zachwiać ponowna, calkowicie
nieudana próba Kleomenesa osadzenia Isagorasa jako tyrana (506 r.).
Zapewne jeszcze przed nowym atakiem Sparty i sprzymierzeńców w roku
508/507 Kleisthenes przeprowadzał swoje reformy. Być moŜe od jego czasów
uchwaly Zgroma

f'nezglek wielkie/t pot~g. Ateny w okresie anchaiczytynt n f


dzenia (było to jedyne ciato zdolne sankcjonować planowane przez Kleisthenesa
zmiany) zaczęto nazywaćnomoi (prawa). Pomystoctawca i reformator, twórca
nowej politci ateliskicj nic piastowai w tym momencie Ŝadnego urzędu.
Klcisthcncs nie byt fes/rolety czy ajsymnetą, jak Solon. Prawa stanowit według
jego planu i zgodnie z jego koncepcją lud ateński, czyli zgromadzenie wszystkich
obywateli. JuŜ tylko ten fakt stanowił rewolucyjną wręcz zmianę w
Strona 60
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
dotychczasowych stosunkach ateńskich. Od tego momentu zwykio się przeto,
tak w staroŜytności, jak i w czasach nowoŜytnych, rozpoczynać historię
dclnokrucji ateńskiej.
U podstaw radykalnego przeobraŜenia panslwa leŜała nowa struktura
~ldnllnlstr~lcyjna. W istocie zwarta orgalaizacja polis zostata wprowadzona po
raz pierwszy, wczcśniejszy niejasny i niekonsekwentny układ fylowy czynu z
państwa luźny związek fratrii. Sytuacja nie ulegta zmianie po reformach Solona,
bo klasy majątkowe nie tworzyły Ŝadnej zorganizowanej struktury. W gruncie
rzeczy przez cały okres archaiczny aŜ do politci Kleisthenesa jedynym
czynnikiem naprawdę tączącytn obywateli była religia, u ściślej zorganizowany
kult ze świątyniami, okręgami i uroczystościami dostępnymi dla wszystkich
politai. Tym zreszt~l naleŜy tfiumaczyć fakt przywiązywania przez Pizyslratydów
takiej wagi do uroczystości religijnych. Kult jednak róŜnicowat takŜe obywateli:
poszczególne geno miały swoje, im tylko wtaściwe święta i obrzędy, podobnie
róŜniły się od siebie fratrie, były ponadto róŜne kulty i przybytki bóstw
pozostające pod opick~l batdź znakomitych rodów, bądź eupatrydów.
Kleisthenes dąŜyl do zapewnienia polis ateńskiej jednolitej, zwartej administracji i
do zatarcia dotychczasowych róŜnic i podziałów. W tym celu nic zlikwidował
jednak istniejących jednostek organizacyjnych, lecz-zachowując nietknięte
archaiczne fyle i fratrie - utworzyt catkowicie nową organizację polityczną.
Punktem wyjścia były istniejące juŜ dawniej demy (demoi), czyli attyckie gminy
terytorialne. Ich liczba w czasach Kleisthenesa nie jest znana, nu~gta ulegać
pewnym wahaniom w ciągu VI i V w., chociaŜ zasadniczo organizacja
Klcisthenesowa pozostata w mocy bez większych zmian przez ponad siedemset
lat. W V w. domów byto t39, mogło ich być tyle samo lub niewiele mniej w
organizacji Kleisthenesa.
Zasadniczo mial Kleisthenes pewne wzory przy tworzeniu organizacji
terytorialnej. Wspominaliśmy wyŜej, Ŝe z organizacją fylową łączył się podziat na
naukrarie (wsród badaczy panuje dziś przekonanie, Ŝe były to jednostki
terytorialne, których ludność ponosita cięŜary budowy i utrzymania okrętu), być
moŜe teŜ istniały w końcu VII w. tryttie (trittys, 1. mn. tritties) jako elementy
terytorialnej organizacji fyli (która nie miata charakteru terytorialnego i
teoretycznie obejmowata ludność tego samego pochodzenia bez względu na
miejsce zamieszkania). Nie wiemy jednak, jaką rolę odgrywały te jednostki,
wydaje się, Ŝe przed Kleisthenesem rola organizacji terytorialnej była niewielka.
Klcisthenes tymczasem potączyt domy w tryttie i utworzył z nich dziesięć
zupełnie nowych fyl terytorialnych. Stworzył przy tym dość skomplikowaną
organizację. Wyr<iŜnit przede wszystkim trzy wielkie regiony: wybrzeŜe paralia),
okręg miejski (osty) i wnętrze kraju (mezogeion). Zwraca przy tym uwagę
odejście od równieŜ trójczłonowego podziału Attyki, jaki wystąpił w okresie
walk o władzę po reformach Solona. W kaŜdym z tych82 Kryzys i rn.-wój.
Grecja ocl tviektt t'll clo rrojcn /wrskic/t
trzech regionów grupowali domy w tryttie, których byto 10 w kaŜdym okręgu (a
więc r<izem 30). Następnie tworzył tyle, fiącząc w jedną trzy tryttie, z których
kaŜda leŜała w innym regionie (tyla sktadafia się z tryttii z wybrzeŜa, tryttii z
miasta i tryttii z wnętrza kraju). Otrzymai więc 10 fyl, w kaŜdej z nich
reprezentowana była ludność z kaŜdego z trzech okręgów. Była to więc
konstrukcja bardzo sztuczna i bardzo nowatorska, tyla nie stanowita zwartego
terytorium, tworzące ją demy leŜały daleko od siebie, z reguły (poza rzadkimi
wypadkami) tryttie do siebie nie przylegały, w tyli znajdowali się ludzie zupelnic
się nic znający, róŜnego pochodzenia, róŜnych zajęć i róŜnej zamoŜności. Z
punktu widzenia organizacji panstwa wszyscy stali się takimi samymi poliW i.
Klcisthenes dokonał teŜ zmian w zakresie uznania obywatelstwa ludności nie
posiadająccj takich praw. Nic wiemy jednak ani o jaką kategorię, ani o jaky liczbę
ludzi chodzifio. I3yć moŜe uznał on za obywateli ludność napływową, osiadłą od
pokoleń w Attyce, lecz nic wpisaną do fratrii. Istotne jest dąŜenie Kleisthenesa
do wprowadzenia porządku w tych sprawach. Od tego czasu prowadzono w
Atenach spis obywateli. Taki wykaz znajdowai się w demie, ta teŜ jednostka stała
si~'odtąd odpowiedzialna za przyjęcie i wpisanie kaŜdego obywatela, który
ukończył Ib lat.
Struktura domowa zyskala przede wszystkim ogromne znaczenie polityczne.
Strona 61
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Klcisthcnes utworzył nową radę zwan~fi Radą SOU (bo tyle wynosifiu liczba
buleutów, jej członków). Stanowifia ona reprezentację fyl i domów. Z kaŜdej tyli
wchodzifio do niej po SU przedstawicicli wylosowanych spośród zgłoszonych
(nic wiemy, w jaki sposób) w domach kandydatów. W ten sposób była ona
organem złoŜonym z ludności pochodzącej z róŜnych okolic, zróŜnicowanej
społecznie i majątkowo (dostęp do niej nic byt ograniczony cenzusem
majątkowym, prawdopodobnie jednak juŜ od Klcisthenesa obowiązywafia
granica wieku - 3U lat), a ponadto Rada pracowała według podziału na
reprezentacje fylowe zwane prytaniami. Jej pracami kierowali więc prytani (w
liczbie 50) reprezentujący róŜne domy.
Kleisthenes nic zmniejszył i w niczym nie zmienili uprawnień Rady Areopagu,
więc początkowo Rada SUO wcale nie była najwaŜniejszym organem w
państwie. Jej pierwotne kompetencje byty wyłącznie probuleutyczne, to znciczy,
Ŝe przygotowywała ona porządek obrad Zgromadzenia i ewentualnie projekt
uchwały prohooleusis). Za przebieg obrad odpowiadali odtąd prytanowie,
prowadzili je ich przewodniczący (epistates). Konsekwcncją więc reformy
terytorialnej i stworzenia reprezentacji domowej w postaci Rady SUO stał się
(niekoniecznie świadomie przez Kleisthenesa zamierzony) wzrost roli Zgroena-
dzenia wyzwolonego spod wpływu archontów i Areopagu. Być moŜe od tego
momentu Zgromadzenie Ludowe (ekklesia) zaczęfio się zbierać regularnie
(zwofiywane przez prytanów, co najmniej raz na prytanię, czyli okres ich
urzędowania obejmujący 1/10 część roku) i w konsekweneji stało się
najwaŜniejszym oranem wfiadzy w państwie.
Z działalnością Kleisthenesa fiączy się teŜ powstanie urzędu 10 strategów,
początkowo dowódców wojskowych dowodzących kontyngentami
poszezególnych fyl (styd ich liczba) i przez nie wybieranych. Co prawda nadal
najwyŜszym dowódcą pozostawał /~olenu,'rcho.s, ale rola tego urzędu
stopniowo malafia, a strategowie z kolei zyskali znaczenie takŜe polityczne.

Archaiczna Sparta 83
Konsekwencją wzrostu roli Zgromadzenia oraz dziatalności Rady 500 był wzrost
liczby urzędów, co wiązato się z zasadą, Ŝe wszystkie funkcje w państwie
sprawować mają obywatele powofiani w znany wszystkim sposób na podstawie
obowiązujacych praw. Urzędy ze swej natury miaty być dostępne dla wszystkich
politai, kaŜda funkcja publiczna wykonywana w imieniu i w interesie wspólnoty
stawata się urzędem (nrche). Większość urzędów obsadzano na drodze
losowania (jednak stratedzy i, do 487 r., archonci pochodzili z wyborów). Ten
system uwaŜano za charakterystyczną cechę demokracji, będziemy o niej mówić
doktadniej przy okazji przedstawiania państwa ateńskiego w V w. (por. s. 121-
132).
Tiadycja antyczna przypisuje teŜ Kleisthenesowi wprowadzenie specjalnej
procedury zwanej ostracyzmem. Miata ona na celu eliminację z Ŝycia
politycznego datŜących do władzy jednostek. Raz w roku, kiedy na mocy
specjalnego dekretu Zgromadzenia przystępowano do jej przeprowadzania,
kaŜdy obywatel pisat na skorupce (ostl-clkon, stąd nazwa; skorupki ceramiczne,
resztki rozbitych naczyń były w staroŜytności powszechnym materialem
piśmiennym) imię tego ze wspótobywateli, ktCny jego zdaniem stanowit
zagroŜenie dla państwa. W tym szezególnytn gtosowaniu (niesłusznie zwanym
często sądem) musiało brać udziat, by byto ono waŜne, minimum 6000
Ateńczyków. Obywatel, którego imię pojawiło się na największej liczbie
skorupek musiat iść na I(l lat na wygnanie, zachowując jednak majątek (w tym
róŜnic się ostracyzm od orzeczonej sądownie kary wygnania pociągającej za
sobą atimię, czyli utratę praw i majątku). Po uptywie 10 lat wygnany odzyskiwat
automatycznie wszystkie prawa. Po raz pierwszy zastosowano tę procedurę
dopiero w roku 488/487, dlatego nie jest pewne, czy rzeczywiście juŜ Kleisthenes
ją wprowadził.
Być moŜe od czasów Kleisthenesa datuje się rozwój sydownictwa ateńskiego
sprawowanego przez trybunaty heliai (dlkastei'la). Prawie na pewno wprowadzit
teŜ Kleisthcncs moŜliwość ztoŜenia w sprawach politycznych doniesienia
(eisculg~elia) do eklezji, która przeprowadzata postępowanie sądowe, pośrednio
zmniejszato to rolę Areopagu.
Strona 62
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Reformy Kleisthenesa uczynny z Attyki nowoczesne, sprawnie funkcjonujace
państwo ateńskie, w którym najwyŜszą wtadzą stawat się stopniowo demon (lud
rozumiany jako catość politai). W tym czasie nadal jednak nie byty jeszcze Ateny
mocarstwem liczącym się w Grecji, jak niekwestionowana potęga polityczna i
militarna - Sparta.

3. ARCHAICZNA SPARTA
Poczc~tki państwa. Podbój Messenii
JeŜeli uznaliśmy Ateny za polis nietypową ze względu na obszar, zaludnienie, a i
pewne cechy organizacji i historii wewnętrznej (synoikisnzos dokonany przez
jeden dominujący ośrodek miejski), to nietypowość jeszcze bardziej uderza w
wypadku Sparty. W przededniu wojen perskich zajmowafa ona olbrzymi obszar,
okofo 2/5 Peloponezu, liczący wraz z pobliską wyspą Kytherą blisko 8500 kmz.
Państwo spartańskie zwane przez samych Spartan, a i autorów antycznych
Lacedemonem (Lakedaimolt, l.clkedainlonioi) ot>ejmo

a-1 Krt~ys i rozvrój. (recja ocl w~ic·ku VIl dn wojen /urnskich


wato dwie wielkie krainy geograficzne poludniowego Peloponezu. Pierwsza z
nich to Lakonia (Lakonike), czyli wtaściwy Lacedemon, teren, na którym leŜafo
miasto Sparta. Jej trzonem byty rozlegta równina rzeki Eurotas ograniczona od
zachodu przez pasmo gór Tajgetu, a od wschodu przez góry Parnon. Lakonia
obejmowata caty ten teren wraz z górami, a wcześniej zostala do niej dołączona
Kynuria, kraina na póinocny wschód od gór Parnom granicząca z Argolidą. JuŜ
ten zasadniczy obszar państwowości spart<tńskicj byf ogromny jak na warunki
greckie, bo obejmował okofio 5000 km`. Druga kraina wchodząca w sktad
państwa Lacedemończyków to Messenia połoŜona za górami Tajget. Jej podbój
uczynił Spartę wyłącznym panem poludnia Pcloponezu.
Skromne początki nie zapowiadały późniejszej wielkości. Lakonia była
zasiedlona w okresie mykeńskim, ale zniszczenia związane z upadkiem tej
cywilizacji sygnalizowały radykalną zmianę w jej dziejach. Osadnictwo w X w.
pojawia się bowiem wyraźnie w innych miejscach niŜ w epoce brązu. Jedynym
wyjątkiem byfia osada Amyklai, waŜny ośrodek kultowy jeszcze z II tysiąclecia.
W drugiej eolowie X w. pojawia się lakońska ceramika geometryczna, będaca,
jak się zdaje, oryginalnym wytworem miejscowej ludności. Ma ona charakter
wybitnie lokalny i świadczy o pewnej izolacji caiego obszaru.
Pojawienie się tej ceramiki uwaźa się jednak za świadectwo stabilizacji i za
piemvszy twór nowych mieszkańców tego rejonu - Dorów. Przybyli tu oni
zapewne w toku wędrówek i migracji po upadku kultury mykeńskiej, choć są i
zdania, Ŝe zamieszkiwali Peloponez w II tysiącleciu, a na przefiomie II i I
tysiąclecia jedynie porzucali dawne osady z epoki brązu, poszukując lepszej
ziemi i osiedlali się w nowych miejscach. W kaŜdym razie podwaliny późniejszej
Sparty potoŜyli Dorowie, zaktadając początkowo wiejskie osady nad Eurotasem.
PrzeŜytki kultów, świąt i obyczajów wskazują jednak na to, Ŝe naptywający do
doliny Eurotasu Dorowie byli ludem pasterskim (co raczej wyklucza hipotezę o
ich wcześniejszym przebywaniu na Peloponezie), moŜe teŜ pojawili się tu
znacznie wcześniej niŜ wykazuje ceramika geometryczna, lecz pędząc
koczowniczy tryb Ŝycia nie pozostawili po sobie śladów materialnych.
Zorganizowani byli w trzy fyle (Hyllei.s, Dymanes, Pamplryloi), które być moŜe
dzieliły się na fratrie, a te z kolei podlegaly moŜe jeszcze dalszemu podzialowi.
Organizacja ta musiała okazać się dość anachroniczna i nieprzydatna w mo-
mencie przejścia do Ŝycia osiadtego. Zapewne w początkach X w. istnialy juŜ
cztery wsie nad Eurotasem (Kynosura, Mesoa, Pitana i Limnai), których ludność
stworzyła jednolitą polis. Ośrodkiem stał się wspólny akropol z sanktuarium
Ateny Poliuchos ("opiekunka miasta"), a następnie okręg święty Artemis Orthia
("prosto stojąca"?). JuŜ w VIIt w. wybudowano pierwszą świątynię Artemidy,
zapewne światynię polis spartańskiej, do której poza wymienionymi czterema
osadami naleźy doliczyć podbitą zapewne w końcu IX lub na przetomie IX i VIII
w. Amyklai. Ta wtaśnie epoka to początek państwa Sparty, a zarazem początek
osady typu miejskiego.
Najwcześniejszy ustrój Sparty moŜe być przedmiotem wyłącznic domysłów i
hipotez. Dwaj wielcy historycy V w., Herodot i Tukidydes dość zgodnie, ale
Strona 63
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
dość niejasno piszą 0 okresie walk i nieporządku w najdawniejszej epoce dziejów
tego państwa, po czym miot się zacz<Ić okres stabilnego, trwatego ustroju,
który od zamicrzchtych czasów trwa nie
wdzki ręczóe'"" . uh'czne .palety x urewna prasowań

Archaiczna Sparta
85
zmieniony po wiek ~! Ten spartański porządek nazywają obaj autorzy eunomia
("dobry porządek"i "stan dobrych praw"). Wydaje się, Ŝe obaj datują
wprowadzenie stabilnego ustroju w Sparcie na schytek IX w. Podobnie uwaŜa
niemal cata póŜniejsza tradycja antyczna, datując na ten okres działalność
wielkiego reformatora i prawodawcy, Likurga. Tymczasem jego biograf, Plutarch
z Cheronei (przetom I i II w. n.e.), powiada, Ŝe doszedt do wniosku, iŜ o tej
postaci "niewiele da się powiedzieć, nie wiadomo nawet kiedy Ŝyt i czy Ŝyt na
pewno".
Tak więc data reformy ustrojowej w Sparcie przedstawia się niejasno, chociaŜ
mamy przekazany tekst podstawowego źródla dla jej poznania. Jest to dokument
zwany Wielką Rhetrą.
Rhetra to w archaicznym dialekcie doryckim zapewne "prawo" lub "ustawa",
"postanowienie". Tekst cytowany przez Plutarcha w Ŝywocie Likurga jest z catą
pewnością autentyczny i pochodzi z okresu archaicznego. Dokument ma formę
polecenia, które Likurg jakoby otrzymat od wyroczni delfickiej i w przektadzie
polskim brzmi następująco (ttumaczenie Edwarda Zwolskiego): "ZatoŜywszy
przybytek Zeusa Syllańskiego i Ateny Syllańskiej, ufyliwszy fyle i uobawszy oby,
ustanowiwszy geruzję trzydziestu wraz z naczelnikami, z pory na porę zbierać się
na zgromadzenie między Babyką a Knakion, tak zglaszać i cofać wnioski, lud zaś
niech ma gtos i wtadztwo".
Jest to zapewne najstarszy znany nam tekst greckich praw ustrojowych i wtaśnic
dlatego jego zrozumienie nastręcza powaŜne trudności. Mniej istotne jest, Ŝe nie
znamy szczegótów topograficznych (teren między Babyką a Knakion), które
zresztą Plutarch objaśnia, ani wspomnianych tu przydomków i sanktuariów
bóstw, znacznie waŜniejsze, Ŝe nic potrafimy tekstu datować i nie bardzo
rozumiemy, o jakie postanowienia chodzi.
Archaiczne formy czasownikowe (ufyliwszy i uobawszy), brzmiące w grece
równic nienaturalnie jak po polsku, mówią chyba tyle, Ŝe wprowadza się podziat
obywateli na fyle i oby. Tymczasem wspomniane juŜ wyŜej trzy fyle doryckie,
występujące potem zawsze w Sparcie, to z pewnością instytucje znacznie starsze
niŜ państwo spartańskie i Rhetra. Być moŜe kryje się za tymi zwrotami niejasny
dla nas nowy system wiąŜący trzy tyle z terytorialnymi obami. Termin oba
oznaczat bowiem kaŜdą z dawnych osad tworzących Spartę (pięć wraz z
Amyklai).
Naczelnicy z Rhetry to królowie (pojawia się tu termin archagetai), nie nazwani
basileusami (wydaje się, Ŝe sami Spartanie nie uŜywali takŜe i póŜniej określenia
basileis). Spotykamy tu zagadkową instytucję podwójnego królestwa. Przez caty
okres historii Sparty na czele państwa stalo dwóch królów z dwóch rodów,
Agiadów i Eurypontydów. W nauce nowoŜytnej są dwa tłumaczenia tego stanu
rzeczy: albo uwaŜa się, Ŝe dziedziczne królestwo dwóch rodzin jest wynikiem nie
znanych nam bliŜej walk wewnętrznych w zamierzchtej epoce, albo widzi się w
tej instytucji efekt potączenia się doryckich najeźdźców z pozostałą w Lakonii
miejscową ludnością osiadtą tu od epoki brązu. Jej ośrodkiem byto moŜe
Amyklai, później centrum kultu Apollona i herosa Hiakinthosa, a ten ostatni byt
wspomnieniem po bóstwie minojsko-mykeńskim.
W kaŜdym razie zwraca uwagę fakt stabości wtadzy królów, są oni tylko
cztonkami geruzji (rada starszych), w późniejszym, lepiej nam znanym okresie do
ich kompetencji,

8G
Kryrys i rozwój. Grecja od wieku Vll rlo wojen perskich
poza pewnymi funkcjami religijnymi, naleŜato dowództwo wojskowe (na
wyprawie, od końca VI w., dowodzit jeden król, drugi pozostawat w domu).
Wielka Rhetra raczej nie ustanawia władzy królewskiej, lecz ją uznaje i wskazuje
Strona 64
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
jej miejsce w organach wtadzy. Za to chyba wprowadza dopiero geruzję oraz
określa prawa zgromadzenia (damos, później apella). Jest to pierwsze w Grecji
prawo regulujące kompetencjc organów państwowych.
Geruzja poza królami liczyła 28 cztonków. W czasach późniejszych (a nie ma
powodu wątpić, Ŝe było tak od samego początku istnienia tego organu)
wybierano do niej obywatcli powyŜej 60 roku Ŝycia, stosując dziwaczny sposób
obioru krzykiem (o wyniku wyborów orzekali eforowie, oceniając przy kolejnych
kandydatach sitę krzyku zebranych). Mieli to być szczególnie znakomici
Spartanie (kaloi kagathoi), być moŜe - przynajmniej początkowo -
przedstawiciele rodów arystokratycznych, to znaczy takich, które genealogię
wywodzity od potomków Heraklesa.
Rhetra nakazuje regularne ("z pory na porę") zwotywanie zgromadzenia, ale nie
wiemy jak często, są uczeni, którzy tłumaczą to wyraŜenie "raztlo roku", mając
na myśli doroczne święto, przy okazji którego miatoby się zbierać zgromadzenie
spartańskie. Wnioski moŜe jednak stawiać tylko geruzja, rola ludu, pozornie
decydująca, nie jest więc duŜa.
Ktopot dzisiejszych komentatorów tego tekstu leŜy głównie w tym, Ŝe nie wiemy,
od jakiego czasu funkcjonuje w Sparcie rada i zgromadzenie na przedstawionych
w Rhetrze zasadach. Sam tekst nie zawiera Ŝadnych wskazówek datujących.
Zdaniem większości badaczy, a i wtaściwie juŜ pisarzy antycznych, Rhetra
kończy wspomniany przez Herodota i Tukidydesa okres konfliktów
wewnętrznych. To wtaśnie wprowadzenie w Ŝycie postanowień Rhetry miato
zapewnić trwałość i stabilność stosunków spartańskich.
Datowanie tego prawa na wiek IX jest jednak wykluczone. Wydaje się, Ŝe okres
określony przez obu historyków jako kakonomia, do którego obaj czynią aluzje,
trwat znacznie dtuŜęj. Pośrednio poświadcza taką sytuację przekazany równieŜ u
Plutarcha "dodatek", czyli prawo uchwalone później, jakoby za królów
Teopompa i Polidorosa. Mielibyśmy tu na pozór jednoznaczną datę, gdybyśmy
potrafili rzeczywiście dobrze datować panowanie tych królów. Lista
spartańskich wtadców jest jednak niepewna, ponadto wydaje się, Ŝe król
Polidoros panowat później niŜ Teopomp. Nie wiemy teŜ, czy ten dokument
zawierat w ogóle imiona królów, czy teŜ na jakiejś podstawie późniejsza tradycja
powiązała go z nimi. Dodatek ogranicza nieco i tak niewielkie prawa zgroma-
dzenia, stanowiąc, Ŝe jeśli podejmie ono niedobrą decyzję, to rada ma prawo ją
uchylić. Przewidziana tu sytuacja wydaje się nieco dziwna, skoro Rhetra
wprowadziła zasadę wyłącznej inicjatywy geruzji. Musiaty więc zajść jakieś
zmiany między momentem wydania Rhetry a cytowanego przez Plutarcha
dodatku.
Sytuację mogto zmienić wprowadzenie nie występującego w Rhetrze eforatu.
Urząd 5 eforów pojawił sie w końcu VII w. Byli to najwyŜsi urzędnicy
kontrolujący dziatalność wszystkich organów państwa, w tym takŜe królów,
powoływani drogą wyboru spośród wszystkich pełnoprawnych obywateli
Sparty. "Dodatek" stanowił moŜe pewne ograniczenie moŜliwości podejmowania
uchwat przez zgromadzenie na ich wniosek.
m.ate~iał _...,., s~ ioooXi2oo, ~óXii~;\ ,~ . A,aV~nr ~,,,;,n~.,f,°rmacyjrt ę,
"prosimy ' pÓ(ia~ nmmPr:, ~ ~, '.

Archaiczna Sparta 87
'e, od Przy takiej interpretacji mielibyśmy trzy fazy
ksztattowania się ustroju politycznego
Sparty: Wielka Rhetra, wprowadzenie urzędu eforów,
wydanie "dodatku". Nie mogty one
je jej być zbyt odległe w czasie, zaś przynajmniej dla Wielkiej
Rhetry leri71li1LIS Gilt(' guem
rawa przynoszą elegie Tyrtajosa.
kom- Twórczość tego poety wiąŜe się przede wszystkim z
innym waŜnym, moŜe najwaŜniej-
szym wydarzeniem w dziejach Sparty archaicznej. Był to
podbój Messenii.
odu Kraina ta zostata zajęta przez Dorów po upadku kultury
mykeńskicj, jej dzieje
Strona 65
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
ywa- w początkach I tysiąclecia są nam praktycznie nieznane, ale
w kaŜdym razie istniato tam
orów niezaleŜne państwo, które jednak bardzo wcześnie stało się
obiektem ekspansji Sparty.
eli to Podbój Messenii zaczęli Spartanie w drugiej połowie VIII
w. (tzw. pierwsza wojna mes-
~cząt- reńska), przyczyną byto dąŜenie do zdobycia ziemi. Sparta
nie brata udzialu w Wielkiej
logię Kolonizacji, a na drodze podboju próbowata zaspokoić
potrzeby ludności, które gdzie
indziej doprowadziły do wypraw kolonizacyjnych.
jemy W końcu VIII w. Messenia została ujarzmiona, ludność
obrócono w helotów, zaleŜ-
czne nych i przywiązanych do swych gospodarstw rolników.
Ziemie przydzielono Spartiatom,
loŜe ale nie zmienili oni miejsca zamieszkania, Messeńczycy,
pozostając w swych wsiach i na
stanowiącej przedtem ich własność roli, pracowali teraz dla
nowych wtaścicieli, oddając
y, od im połowę plonów. W jakiś czas potem (ok. potowy VII
w.) doszto do buntu Messeńczy-
etrze ków i Sparta musiała ponownie walczyć o utrzymanie tej
krainy. Te wydarzenia nazywamy
drugą wojną messeńską, stanowią one tło elegii bojowych
Tyrtajosa.
oczy Utwory tego poety śpiewali Ŝołnierze wyruszający do
boju, tematyka jest więc odpo-
aśnie wiednia, elegie mają zachęcić do walki i przypominać o
obowiązkach wobec ojczyzny. Ale
run- pojawia się w jednej z nich poetycka parafraza Rhetry i
podkreśla się doskonałość ustroju
państwa. Być moŜe w czasach Tyrtajosa znów pojawiły się
trudności państwa i wtedy
okres dopiero ostatecznie okrzepi jego ustrój.
rwał Rhetra pochodzić moŜe z VIII w., a dodatek do niej z
okresu wprowadzenia eforatu,
rcha najwcześniej więc z potot~y wieku VII (lub później).
Eunomia zapanowata zaś w tym
rosa. państwie raczej dopiero w czasach Tyrtajosa lub moŜe po
ostatecznym ujarzmieniu
brze Messenii. Ten to termin ("stan dobrego prawa") albo
podobny do niego wyraz kosmos
wna, ("porządek") stat się potem ulubionym określeniem
autorów antycznych piszących
y czy o Sparcie i jej ustroju.
ejsza Sparta okresu archaicznego byla państwem rozwiniętym
kulturalnie. Ceramika geo-
ma- metryczna z V1II w. jest dowodem wysokiego poziomu
rzemiosła, wazy późniejsze (VII-
ylić. VI w.) naleŜą do najlepszych naczyń tego okresu w catej
Grecji, świadczą zarazem
radę o kontaktach zewnętrznych, styl czarnofigurowy (od ok.
620) rozwinąt się tu pod wpty-
da- wem Koryntu.
Jeszcze w końcu VIII w. pojawiły się pierwsze statuetki z
gliny i terakoty ofiarowa-
rząd ne jako wota w sanktuarium w Amyklai oraz w sanktuariach
Ateny i Artemidy w samej
ść
Sparcie. Z VII w. pochodzą figurki brązowe oraz
wyroby z kości sfoniowej i złota. Zda-
Strona 66
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
no je się, Ŝe najlepsze przedmioty tego rodzaju produkowano
w Sparcie w pierwszej poło-
śród
i wie VI w., kiedy to wykształcił się właściwy im styl
lako6ski oddzialywający na inne
czc-
ośrodki. Docieraty tu teŜ wyroby z Argos i Koryntu,
produkty lakońskic trafiały do
róŜnych miast Peloponezu.

~Y~S' Kryryc i rozwój. Grecja od wieku VlI dn wojen per-skicJ:


Byta teŜ Sparta miastem poetów. Nieco przed Tyrtajosem tworzyt Alkman z
Sardes, autor pieśni chóralnych. Byty to hymny wykonywane przez tańczące
przy akompaniamencie fletu lub kithary chóry dziewcząt (parthenia), a moŜe i
chtopców. Twórczość ta wiązata się z organizacją wspaniatych uroczystości
religijnych, święto stanowito okazję do ukazania sity i wspaniatości państwa.
Występy chóru miaty charakter agonu, w jednym z takich konkursów, na
gtównym święcie Apollona (Karneje) miał wedtug tradycji zwycięŜyć inny wielki
poeta, pochodzący z Lesbos Terpander. Sparta wyraźnie przyciągata artystów i
poetów.
Przede wszystkim jednak Spartanie dąŜyli w tym okresie do opanowania
Peloponezu. Co najmniej od początku VII w. toczyli wojny o tereny pograniczne
z Argos (wedle tradycji - o panowanie nad Peloponezem, bo i Argos, i Sparta
rościty sobie prawa do wtadania catym dziedzictwem Heraklidów). W 669 r.
ponieśli klęskę w bitwie pod Hysiai i moŜe właśnie po tym wydarzeniu skierowali
caty swój wysitek na stworzenie sity militarnej w postaci falangi hoplitów.
Tworzyli ją znakomicie wyszkoleni obywatele - Spartiaci. Specyfiką państwa
Lacedemończyków jest to, Ŝe ta grupa (sami siebie nazywali ltomoioi -
"podobni", "równi") stanowiła uprzywilejowaną warstwę pełnoprawnych
obywateli, nie pokrywającą się z pojęciem Lacedemończyków. 'Tylko homoioi
tworzyli damos w sensie politycznym, a więc brali udziat w zgromadzeniu
Capella), tylko spośród nich wybierano eforów czy cztonków geruzji.
StuŜba wojskowa była właściwie jedynym obowiązkiem i zajęciem Spartiaty.
Utrzymanie zapewniato mu posiadanie klaros, nadziału ziemi w Lakonii bądź
Messenii. Zasadniczo obywatel byt tylko uŜytkownikiem swej ziemi. Gdy umierat
bezpotomnie, klaros przechodzit do dyspozycji państwa, władze (geruzja i
eforowie) mogły mu teŜ go odebrać, jeśli dopuścit się czynów haniebnych lub
Ŝyt w sposób niegodny Spartiaty. Według tradycji, którą najlepiej znamy z
Plutarcha, od Likurga (czyli od początku istnienia spartańskiej eunomii)
wszystkie klaroi byty równe, a kaŜdy Spartiata mógł posiadać tylko jeden taki
nadziat. Ale wcześnie dopuszczono do dziedziczenia klaros córki, w ten sposób
Spartanka - zawierając matŜeństwo - wnosita męŜowi oddziedziczoną
posiadłość. Większe majątki posiadali królowie, ale styszymy ze źródet V i IV
w. (Herodot, Ksenofont) takŜe o jakichś innych Spartiatach wyróŜniających się
pochodzeniem i majątkiem. Wbrew ideologii równości spartańskiej zachowaty
się więc jakieś moŜliwości indywidualnych róŜnic majątkowych, a takŜe tradycja
lepszego pochodzenia niektórych Spartiatów (moŜe pozostałości arystokracji
wywodzącej swe genealogie od Heraklidów).
W odróŜnieniu od obywateli innych poleis, gdzie indywidualne gospodarstwo
(oikos) uwaŜano za naturalne miejsce zamieszkania obywatela, a pracę w nim za
właściwe dla niego zajęcie, homoioi nie mieszkali w swych połoŜonych w
Lakonii lub Messenii majątkach, lecz pozostawali skoszarowani w Sparcie. Całe
Ŝycie Spartiaty ujęte byto w sztywne ramy u~yog~e (wychowanie młodego
obywatela, a takŜe tryb Ŝycia dorostego Spartiaty). Zawicrat on małŜeństwo po
ukończeniu 30 lat (gdy tego nie uczynił, tracił część praw, na pewno nic mógł
piastować Ŝadnych funkcji publicznych), ale nie mieszkał w domu z rodziną, lecz
przebywał w koszarach w swym oddziale, spędzając w nim praktycznie
uv :.wu ag . ~11M1X1GW, óWXl6W ~~ 'a:

_ r- ii~.a~~m.a t~~y~ta.Z..l.. 111.~..l.~l..·(111 ,L.QVQ~lII 1 r W . ,


~ M tf~~od ~.><~u~nu epod, ~cu><SO.><d a , auf~~gu~.~o3>~1,
Strona 67
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
~f~~t.ca.~~m
Archaiczna Sparta 89
cale Ŝycie (wspólne posilki, syssitia, wspólny trening, wspólne uczestnictwo w
świętach i innych formach kultu).
W przydzielonych Spartiatom majątkach pracowali heloci, zaleŜni, pozhawienie
wolności osobistej chtopi przywiązani do ziemi, lecz nie stanowiący prywatnej
wtasności posiadacza klaros. Na terenie Messenii warstwa ta pochodzita z
pozbawionej wolności dawnej ludności tej krainy, geneza helotów lakońskich nie
jest jasna. Występowali oni tam przed podbojem Messenii, mieszkańców
podbitego terenu uczyniono helotami, mając juŜ wzór lakoński. Przypuszcza się
dziś czasem, Ŝe w Lakonii byty to takŜe pierwotna ludność tej krainy uzaleŜniona
po jej opanowaniu przez doryckich najeźdźców. Nie ma jednak Ŝadnych śladów
odrębności etnicznej czy językowej tej grupy, a ludność lakońska z okresu brązu
mogta bądź wyemigrować, bądź ulec catkowitej eksterminacji w czasie podboju.
Jest moŜliwe, Ŝe od początku wśród doryckich najeźdźców występowata
szczególna struktura spoteczna z podziatem na wojowników (homoioi) i niŜsze
warstwy trudniące się innymi zajęciami. Obok helotów ludnością o niŜszym
statusie byli wolni osobiście, lecz pozbawieni wszelkich praw politycznych
periojkowie. Obejmowato ich pojęcie "Lacedemończycy" i nawet byli
zobowiązani do stuŜby wojskowej (w okresie zagroŜenia pociągano do niej takŜe
helotów), ale nie mieli Ŝadnego wptywu na sprawy państwa. Damo.s Spartiatów
byl więc szczególną elitą wojowników, uksztattowaną przez wspomniany juŜ
system ayobre, któremu podlegało dziecko juŜ w wieku 7 lat. Przejście przez
kontrolowane przez państwo wychowanie stanowiło niezbędny warunek
przynaleŜności do grupy homoioi (podobnie jak posiadanie klaros i uczestnictwo
w syssitia). Mlodzi Spartiaci, którzy odznaczyli się w trakcie kolejnych stopni
agnge formowali specjalne oddziaty (kryptejcz) przeznaczone do ttumienia buntu
helotów. Ich eztonkowie przechodzili przez archaiczną próbę wojownika:
mlodzieniec powinien byt pod ostoną nocy, zbrojny tylko w nóŜ, zabić
samodzielnie helotę.
Z tych trzech grup (homoioi, periojkowie, heloci) Spartiaci byli najmniej liczni.
Dorostych (powyŜej 30 roku Ŝycia) byto w początkach V w. zapewne okotu 5
tysięcy, z niejasnych dla nas powodów (utrata klaroi?, brak nadzial6w ze
względu na dziedziczenie przez kobiety?) ich liczba stale mulata. Ale tworzyli
najlepszą w catej Grecji armię lądową, falangę spartańską bardzo wcześnie
zaczęto uwaŜać za niezwycięŜoną.
Zwic~zek Peloponeski. Pozycja Sparty w Grecji
Wspominaliśmy juŜ o ekspansji Sparty takŜe na inne obszary Peloponezu poza
Messenią. Nie jest latwo zrozumieć przyczyny tej polityki podbojów. W
wypadku Messenii dzialata, jak to ttumaczyliśmy, potrzeba zdobycia ziemi,
trudno jednak wyjaśniać tym samym czynnikiem ekspansję Sparty na
Peloponezie.
Pamiętać trzeba, Ŝe zajmowanie Lakonii było dtugim procesem zakończonym
ostatecznie zapewne u schytku IX w. Wtedy wtaśnie ksztattowata się
specyficzna struktura spoleczeństwa, omówiona wyŜej. MoŜna więc powiedzieć,
Ŝe zajęcie Lakonii spowodowalo powstanie w Sparcie warstwy wojowników i
wptynęto na przybranie przez to państwo zdecydowanie militarnego charakteru.
To z kolei określafio dalszy kierunek rozwoju: wojownicy pragnęli walczyć. Nie
jest to wbrew pozorom ttumaczenie naiwne, nie pracu

90 Kryrys i rozwój. Grecja od wieku VlI do wojen perskich


jący na roli i zajęci ciągtym doskonaleniem umiejętności wojskowych Spartiaci w
sposób naturalny dąŜyli do wojny. Nie bez znaczenia były teŜ zapewne względy
ideologiczne i religijne. Spartanie uwaŜali się za uprawnionych do objęcia
dziedzictwa Heraklidów i dlatego chcieli narzucić swe panowanie innym
mieszkańcom Peloponezu. Ekspansja zewnętrzna szta zresztą w parze z
przeksztatceniami spoteczeństwa (ostateczne uksztattowanie się ustroju) i
zmianami kultury. Okres polityki podbojów trwa mniej więcej do połowy lub
moŜe schytku VI w., zapewne takŜe w tym czasie ustalita się spartańska agoge i
utrwality wszelkie normy Ŝycia spotecznego, a jednocześnie znikta w Sparcie
poezja i twórczość artystyczna.
Strona 68
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Wspomniane juŜ wojny z Argos toczyfy się o posiadanie spornych terenów
granicznych, ale takźe wtaśnie o dziedzictwo mitycznego Temenosa, potomka
Heraklesa, który wraz z braćmi miat podbić taty Peloponez. W Argos byt on
uwaŜany za herosa zatoŜyciela miasta i z tego powodu Argiwczycy rościli sobie
prawo do zwierzchności nad Peloponezem, a przynajmniej nad tatą wschodnią
częścią pótwyspu (jako naleŜnego dziatu ze schedy po Temenosie). Wojny
zaczęiy się o Thyreę (kraina graniczna między Lacedemonem a Argolidą). Nie
znamy dalszych losów konfliktu po wspomnianym juŜ zwycięstwie Argos pod
Hysiai, okoto potowy VI w. stoczono inną stypną bitwę, zwaną bitwą
pojedynków. Wedtug Herodota postanowiono bowiem spotkanie rozstrzygnąć
przez walkę "po trzystu męŜów z obu stron", ale nie znaleziono jednoznacznego
rozstrzygnięcia, bo ocalato dwóch Argiwczyków i jeden Spartiata. Pokoju
pewno więc nic zawarto, ale Sparta miała zdecydowaną przewagę i w roku 495
klęskę Argos przypieczętowato spartańskie zwycięstwo pod Sepeją, palto tam
6000 Argiwczyków. Argon zostato na zawsze wrogiem Sparty.
Z innymi miastami Peloponezu Sparta poradzita sobie, łącząc wysiłek militarny z
zabiegami dyplomatycznymi. Kilkadziesiąt lat, do potowy VI w., wojowano z
arkadyjską Tegeą. Sparta wyraźnie okazywała się stroną słabszą i dlatego zawarła
z Tegeą układ, czyniąc z niej swego sprzymierzeńca. Byt to początek tzw.
Związku Peloponeskiego, bo na wzór tego przymierza Spartanie uregulowali swe
stosunki z innymi miastami Peloponezu (oprócz Argon, które nigdy nie stało się
ich sojusznikiem).
Związek Peloponeski jest nazwą uŜywaną w nowoŜytnej historiografii, a nie w
źródtach antycznych. Sparta zbudowata system sojuszy, zyskując
zobowiązanych do pomocy wojskowej sprzymierzeńców, ale byli oni całkowicie
od niej niezaleŜni politycznie. Decyzję o wojnie miano podejmować wspólnie,
sprzymierzeńcy mieli taki sam gtos jak Sparta, która nie mogła ich zmusić do
walki wbrew ich woli, chociaŜ starała się zawsze uzyskać przewagę. Związek byt
więc blokiem militarnym (symmachia - sojusz wojskowy) pod hegemonią Sparty.
Wśród jej sojuszników (symmachoi) były takŜe Teby i Korynt, dwa państwa
odgrywające czasem rolę znaczącą, szczególnie Korynt ze względu na
posiadanie floty, której Sparta, przynajmniej od końca VI w., nie miała.
W końcu VI w. Sparta za panowania króla Kleomenesa podjęła próbę
rozszerzenia swych wptywów poza Peloponez i jednocześnie silniejszego
podporządkowania sobie sprzymierzeńców. W symmachii byty juŜ wtedy na
pewno Sikyon i Trojdzena, Elida i Epidauros, miasta Arkadii, moŜe teŜ Egina.
Kleomenes przedsięwziął wyprawę na

Grecy na Zachodzie u schyfku okresu arcltaiczttego 91


Ateny, gdzie Sparta przy udziale Alkmeonidów obalita tyranię, a następnie
próbował brać udziat w toczących sie w Atenach walkach wewnętrznych (por.
wyŜej s. 80). W związku z tym, juŜ po reformach Kleisthenesa, podjąt wyprawę
catej symmachii na Attykę (506 r.). W tym momencie okazato się, Ŝe Kleomenes
zupełnie nie liczy się ze zdaniem sprzymierzeńców, ci więc, głównie pod
wptywem Koryntyjczyków, wycofali się z Attyki (Herodot V 74-75). Sparta
musiata się pogodzić z niepowodzeniem politycznym, a jej pozycja wobec
sprzymierzeńców ustalita się w kilka lat później, gdy pragnęta ona podjąć raz
jeszcze interwencję w Atenach, by tym razem przywrocić wtadzę wygnanemu
Hippiaszowi. Tym planom zdecydowanie sprzeciwia się Korynt i Spartanie
zrezygnowali ze swego zamiaru. Sparta od tego czasu nastawna się na politykę
opanowania wytącznie Peloponezu i jednocześnie pogodzita sie z
równouprawnioną pozycją swych symniachoi.
MoŜe wtaśnie to ograniczenie się do Peloponezu wraz z obawami o spokój
wewnętrzny (niebezpieczeństwo buntu helotów messeńskich) spowodowato
wspomniany wyŜej regres kulturalny. Chyba od tego czasu datuje się niechęć
wtadz spartańskich do obcych, z zakazem ich przebywania dłuŜej w Sparcie,
efektem byto zamknięcie się Sparty na wszelkie nowe prądy kulturalne.
4. GRECY NA ZACHODZIE U SCHYŁKU OKRESU ARCHAICZNEGO
Pamiętamy, Ŝe w wyniku Wielkiej Kolonizacji basen Morza Egejskiego stat się
catkowicie grecki (por. wyŜej, s. 44), a Grecy nie mieli na tych wodach
otoczonych ze wszystkich stron greckimi poleis Ŝadnej konkurencji. W pewnym
Strona 69
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
więc sensie ten rejon stal się od końca VI w. centrum cywilizacji helleńskiej z
największymi potęgami politycznymi świata greckiego i z najwaŜniejszymi
ośrodkami kultury. Inne obszary zamieszkafe przez Greków nabraty w stosunku
do tef strefy charakteru nieco peryferyjnego. MoŜna z pewnością mówić o
peryferiach w odniesieniu do wybrzeŜy Morza Czarnego i Krymu czy osad
greckich u stóp Kaukazu (wschodnie wybrzeŜe Morza Czarnego), wyraźnie taki
charakter mialy teŜ apoikiai na krańcach zachodnich basenu Morza
Śródziemnego (wybrzeŜa Półwyspu Iberyjskiego). Natomiast szczególne cechy
dostrzec moŜna w rozwoju miast Wielkiej Grecji i Sycylii.
Jak pamiętamy, Grecy mieli tu konkurentów w postaci Fenicjan i potem
Kartagińczyków oraz Etrusków. Mieszkańcy miast Italii spotkali się teŜ z
miejscowymi ludami (Brutyjczycy czy Bruttiowie oraz Lukanowie), o których
roli będziemy jeszcze mówić. Warunki Ŝeglugi ograniczaty często kontakty z
Grekami z Egei, a na ksztatt kultury greckiej oddzialywaty miejscowe wptywy,
szczególnie na Sycylii (ludy Sikulów, Sikanów i Elymów).
W Ŝadnym jednak wypadku nie moŜna mówić ani o zacofaniu kulturalnym
Greków w tych stronach, ani o jakiejś barbaryzacji ich kultury. W niektórych
dziedzinach wręcz przodowali, a przenikanie róŜnych elementów kultury
(miejscowe, punickie, etruskie), zwtaszcza w dziedzinie wierzeń, spowodowato
uksztattowanie się specyficznego wariantu helleńskości.

92 Kryrys i rozwój. Grecja oc! wieku VI! do wojen perskich


Pamiętamy, Ŝe wtaśnie tu najwcześniej pojawity się prawa pisane (Katana i
Lokroi Epizefiryjskie), dzieto pierwszych prawodawców (Charondas i
Zaleukos). Wedtug tradycji greckiej bardzo wcześnie miata teŜ wystąpić tyrania.
Pierwszym tyranem na Sycylii byt nie znany nam bliŜej Panaitios w Leontinoj,
którego rządy miatyby przypadać na schyłek VII w. Rzecz w tym, Ŝe tradycja
jest w tym wypadku wysoce niepewna i nawet nic moŜemy być pewni, czy byt
to istotnie tyran, czy teŜ przywódca wystąpienia przeciw jakiejś wtadzy
arystokratycznej, który na krótko zdobyt wtadzę. Z kolei Falaris, rządzący w
pierwszej potowie VI w. w Akragas, nosi w tradycji cechy niemal legendarne.
Przekazy anegdotyczne charakteryzujące jego wiadzę naleŜ<t chyba bardziej do
sfery literatury niŜ historii. Zapewne w poleis Zachodu dochodzito w VII-VI w.,
podobnie zresztą jak i w miastach "starego świata", do walk wewnętrznych
(slaseis), w wyniku których często wtadzę zdobywaty jednostki.
Zdaje się jednak, Ŝe okoliczności i przyczyny przewrotów na tym terenie byty
nieco inne. W apoikiach greckich, nie tylko na Zachodzie, brakowato silnej
grupy aristoi, tworzącej arystokrację rodową i dąŜącej do monbpolizacji wtadzy
z racji majątku i pochodzenia. Skąpe dane źródfiowe nie pozwalają na
doktadniejsze zbadanie struktury spotecznej miast Wielkiej Grecji i Sycylii,
spróbujmy jednak przedstawić niektórej jej cechy.
Być moŜe początkowo arystokratyczni przywódcy przybyli na czele osadników
z metropolii ulitowali zapewnić sobie uprzywilejowaną pozycję (dostęp do
urzędów, funkcji kaptańskich). Mogło tak być w Syrakuzach, gdzie do okuto
połowy VII w. rządzit ród Myletidów. Po ich obaleniu wtadza znalazła się w
rękachg~amoroi (geomoroi) czyli posiadaczy ziemi. Taka grupa występowata
zapewne i w innych apoikiach, byli to potomkowie pierwszych osadników
dziedziczących dawne klaroi swych przodków, pierwszych kolonistów,
załoŜycieli miasta. Tylko oni mieli początkowo prawa polityczne, a naptywający
później, często z róŜnych stron, nowi osadnicy tworzyli demos, rzeszę
mieszkańców pozbawionych wptywu na sprawy polis. Stosunki zmieniły się
dopiero w V w., gdy demon wywalczyt sobie pełnię praw obywatelskich.
Osobnym zagadnieniem pozostaje wspominana juŜ sprawa stosunków z
ludnością autochtoniczną. Na Sycylii Grecy często walczyli z Sikulami, a w
Syrakuzach z podbitej ludności powstała grupa kyllyrioi pracujących na ziemi
gamoroi (por. wyŜej, s. 36). Warto tu zauwaŜyć, Ŝe struktura społeczeństwa
Syrakuz w okresie archaicznym wykazuje pewne podobieństwa do Sparty.
W VI w. miasta Zachodu byty nadzwyczaj ludne (zapewne w wyniku
przybywania kolejnych fal emigrantów z róŜnych stron Grecji) i przechodzity
okres niebywatej pomyślności materialnej. Z bogactwa i luksusowych warunków
Ŝycia słynęli mieszkańcy Sybaris (stąd pochodzi uŜywany do dziś wyraz
Strona 70
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
"sybaryta"). Podstawą rozkwitu miast potudniowej Italii i Sycylii byty przede
wszystkim obfitość ziemi uprawnej. Nie moŜna jednak nie doceniać znaczenia
handlu. W drugiej potowie VI w. ceramikę attycką w ilościach hurtowych
przywoził na te tereny (docierając aŜ do Etrusków) Sostratos, kupiec z Eginy,
według Herodota jeden z najbogatszych ludzi swej epoki. Pisaliśmy wyŜej o
związkach handlowych z Miletem, byta z nim związana (o związkach gościnności
pisze Herodot) Sybaris, która moŜe pośredniczyta w handlu Greków z
Etruskami. Jednak tyran Telys doprowadzit w S10 r. do wojny z Krotonem (por.
wyŜej, s. 35), Sybaris została zniszczona.

Grecy na Zachodzie u scftyfku okresu archaicznego 93


Późniejsza tradycja grecka tączyta tę wojnę z antytyrańską polityką
pitagorejczyków, którzy mieli jakoby w Krotonie takŜe wptywy polityczne.
Spotykamy tu po raz pierwszy ślad politycznych dąŜeń tej najstynniejszej w
Wielkiej Grecji szkoły filozoficznej, której zwolennicy byli zorganizowani w
stowarzyszenia typu religijnego.
ZatoŜycielem tej szkoty byl Ŝyjący w drugiej połowie VI w. Pitagoras
pochodzący z Samos i wygnany jakoby z ojczyzny, czy tylko zmuszony do
ucieczki, przez tyrana Polikratesa. Byt przez swych uczniów i późniejszych
adeptów szkoty uwaŜany za najmądrzejszego czfiowieka, cudotwórcę i mistrza o
nadludzkich umiejętnościach.
Cechą charakterystyczną jego nauki (a moŜe nauk jego następców, o nim samym
mamy bardzo mato wiadomości, nie zuchowaty się Ŝadne jego pisma i nie jest
nawet pewne, czy rzeczywiście swoim naukom nalot formę pisemną) bytu teoria
nieśmiertelności duszy i jej wędrówki w kolejnych wcieleniach. Ściśle wiązata się
z tymi poglądami moralność pitagorejska (zakaz zabijania wszelkich istot
Ŝywych), charakterystyczny byt teŜ nakaz dąŜenia do poznania prawdy,
dostępnej jednak tylko wtajemniczonym. Uczniowie i zwolennicy Pitagorasa
(jego szkota powstata w Krotonie) aktywni byli w wielu miastach Wielkiej Grecji.
Wszędzie byli jakoby przeciwnikami tyranii, ale i niechętnie patrzyli na dąŜenia
polityczne demosu. W V w. spotkaty ich prześladowania, zmuszeni byli opuścić
Kroton, a moŜe i inne miasta (ale, jak się zdaje, w Tarencie stowarzyszenie
pitagorejskie utrzymało się do końca IV w.), niektórzy z nich przenieśli się do
Grecji właściwej.
Na Sycylii pojawili się pitagorejczycy w końcu VI w. w Akragas, które byfio
wówczas jednym z największych i najbogatszych miast wyspy (Syrakuzy doszty
do potęgi nieco później). Mogły się z nim jednak równać Selinunt czy Gela.
Zwtaszcza to pierwsze miasto zastuguje na uwagę jako niezwykty ośrodek
religijny z trzema miejscami kultowymi. Poza świątyniami na akropolu (gdzie
pierwszą budowlę wzniesiono juŜ w VII w.), na jego terenie znajdowaty się dwa
okręgi święte, oba potoŜone poza murami miasta.
Pierwszy z nich poświęcony byI w całości bóstwom chtonicznym, z których
najwaŜniejsza była Demeter z przydomkiem@Malophoros. Drugi temenos (na
wschód od miasta, w dzisiejszej miejscowości Marinella) mieścił między innymi
wspaniałą świątynię w stylu doryckim poświęconą Herze (tzw. świątynia E, por.
il. 11). Zbudowano ją w pierwszej połowie VI w.
RównieŜ w Akragas znajdowało się połoŜone poza obrębem miasta sanktuarium
chtoniczne. Czczono tam najpewniej dwie boginie, a moŜe tylko jedną w
podwójnej postaci: pani świata podziemnego i jednocześnie dawczyni Ŝycia.
Według Greków byfia to Kore-Persefona bądź moŜe dla innych Matka i Córka,
czyli Demeter i Persefona. WyŜej wspominaliśmy jednak o niezwykle silnych
wpływach miejscowych w wierzeniach Greków sycylijskich. Wydaje się
prawdopodobne, Ŝe właśnie w tym wypadku mamy do czynienia ze
zhellenizowaną postacią kultu dawnej bogini sycylijskiej. Przypuszcza się teŜ
czasem, Ŝe jeden przynajmniej temenos w Selinuncie (ten poświęcony bóstwom
chtonicznym) słuŜył takŜe tubylczym sąsiadom. Trzeba dodać, Ŝe Selinunt
pozostawal w dobrych stosunkach z Kartagińczykami, wspominaliśmy, Ŝe nawet
w wypadku konfliktów punicko-greckich potrafit stawać po ich stronie.
Przede wszystkim jednak zagroŜenie punickie i walki z Sikulami nie pozostawaty
bez wpływu na wewnętrzne stosunki w greckich poleis i w duŜej mierze mogły
się przy
Strona 71
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego

Gm·cv ncr Zac hncl~ic· u .sclrotku okm·.su ruz l7aic~negu 9.5


cgejskim. Faktem jednak pozostaje, Ŝe zwycitrstwo odniesione przez Golona
pod Himcrat oznaczatc> fiasko jakichkolwiek zamierzeń kartagińskich, chociaŜ
wcale nic oslahito punickich osad i miast na Sycylii. CJrecy sycylijscy okazali sil
stroną silniejszą, co clawatu im niekwestionowaną pc>zycj~: na okolicznych
wodach. Niccc~ pc>źnicj Grecy z Kymc pukcnali Etrusków (474 r.), a chociaŜ
nigdy nic zdołali na statc osiedlić sil na Kc>rsycc i Sardynii, tu jednak nic juŜ nic
zagraŜało ich interesom w tym rejonie, waŜnym ze wzgl4clu na handel rudami
metali z Pdwyspu Iberyjskiego, Etrurii i wysp (Elha, Sarctynia).
Po śmierci Golona tyranem Syrakuz zo
stal jego brat Hicron, który w wid krzym jesz- , cze stopniu cląŜyt do
rozszerzenia terytorium ~ państwa, umocnienia Syrakuz i ustahilizo- ' wania
władzy tyrańskiej. Wyrazem tej polityki
byto zatc>Ŝcnic nowego miasta, Ajtny ( Etna), nu południc cut gary o tej suncj
nazwie. 'lyran utworzył t4 nową polis po zniszczeniu Katany, skatd ludność
przesiedlił do Lcontinuj. Ajlna p()WSt~lt~t cZ~SCIOW<) jako upui~iu, przyhyli
tu howicm osadnicy z miast sycylijskich, a takŜe z Grecji lądowej (szczeg<>Inic
z Pclc>punezu). Jako~tyrana Hicron osadził w n<>wc,) polis swego syna
Dcinomcnosa, który chyba uŜywał tytułu królewskiego (ba.1'II('lLS'). Zresztą
takŜe Gclon pu bitwie post Himcrą bywał nazywany basileusem, co miało mcŜc
charnktcr szczcgcilncgu uczczenia władcy, tmic było jego oficjalnym tytułem.
Zwracają uwagtz propagandotve zabiegi Deinumcnictow. Styn~ li w Grecji,
podobnie jak i Thcron z Akragas, zc zwyci~stw w wyScl~etch Z2lpI'Z~~()W
konnych w agonach panhcllcńskich (nIC I11USICI1 przybywać na nic
osobiście, w konkursie zuprz~gbw brat udział wyna.I~tY woŜnica, ule nagrc>cta
przypadata wlaścicicłowi koni). JuŜ w roku 49U zwyci~atwu Thrasyhulosa,
bratanka Thcrc>na, sławił w oclzic pyty.lskicj VI najwyhitnicjszy pocW tej
epoki, Pindttr z Tch, ktc~ry w 476 r. przybyl na dwer Hicrc>na i w I odzie
PYtYJ~kicj opiewał wielkość tyrana jako z<t
II. I?. AurYga (woźnica) z I7c11. !'us;lg (wvs. loŜycicl<t Ajlny. Mtcdszy brat
HiCrona, rz2t- I,~(1 m) z hrąru z grupy ulumluwancj przez 1'clyulzący w Gcli
f'ulyzalc>s, byt tunCdltc>rCm jCCi- zulusa (ok. 47U). Dclfy. Muzeum (.I. IBru-
clm;ln nC~() Z n'<tJWSp21n18ISZYCI1 pumnikciw sztuki i in., up. cit.. il. ISt,)

>l Kryrys i rozwój. Grecja od wieku VIl do wojen perskich


greckiej tego okresu, wyobraŜającego jego zwycięski zaprzęg w agonie pytyjskim
w roku 478 lub 474. Zachowat się do dziś brązowy posąg woźnicy (il. 12).
t'indar w odzie olimpijskiej I nazywat Hierona basileusem, a określenia tyrannos
w pytyjskiej III uŜywat wyraźnie jako pozytywnego. Być moŜe Deinomenidzi, w
odróŜnieniu od tyranów greckich okresu archaicznego, prół~owali istotnie
budować nowy typ państwa o ustroju monarchicznym i cieszyli się przy tym
pewnym poparciem ludności. Ich dzieto nie okazato się jednak trwate, Hieron
zmartw roku 466, a jego brat Thrasybulos nie zdotat utrzymać się u wtadzy. W
Syrakuzach zapanowata umiarkowana oligarchia, Ajtnę zburzyli Sikulowic,
wielkie państwo Greków sycylijskich, tączące róŜne poleis pod władzą
Deinomenidów, rozpadto się.

5. WOJNY z PERSJĄ
fonia w VI w. Grecy a Persja. Powstanie jońskie
Wśród poetów lirycznych okresu archaicznego spotykamy jako jednego z
pierwszych elegika Kallinosa z Efezu. Byt on moŜe współczesny Archilochowi z
Paros i wobec tego musiał tworzyć mniej więcej w potowie VII w. Z jego
fragmentarycznie zachowanej twórczości największą popularnością w
staroŜytności cieszyty się wzywająca młodzieŜ do walki elegia bojowa, w której
poeta zwracat się do mfiodych wojowników ze stowami:
"...kiedyŜ zmęŜnieją Serca wasze? CzyŜ wstydu wobec sąsiadów nie znacie Tak
nierozumnie próŜnując`? Myślicie moŜe w pokoju Trwać, a wróg tymczasem
ziemię catą juŜ posiadt"
(przektad Wtodzimierza Appla)
Strona 72
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Nie znamy okoliczności, z którymi związane są te stowa, ale jest wysoce
prawdopodobne, Ŝe odnoszą się one do wojen z Lidią. Początek VII w. to
bowiem okres ekspansji tego pręŜnego państwa, które za panowania Gygesa,
zatoŜyciela dynastii Mermnadów, stało się prawdziwym mocarstwem na terenie
Azji Mniejszej. DąŜenia Lidyjczyków do opanowania catego pótwyspu byty
powaŜnym zagroŜeniem dla Greków, Gyges najwyraźniej zamierzat opanować
zamieszkate przez nich wybrzeŜa. Rozpocząt wojny ze Smyrną i Miletem oraz
zdobył Kolofon (z którego się jednak wycofal), ojczyznę innego poety
elegijnego, Mimnermosa, tworzącego w początkach VI w. W jego utworach
mowa jest juŜ wyraźnie o wojnach z Lidią prowadzonych przez następców
Gygesa. Spośród nich szczególnie groźnym okazał się Alyattes (619-560 r. lub
nieco później), ojciec Krezusa, przedostatni król lidijski. Przebieg wojen jest nam
dość dobrze znany z dzieta Herodota opisującego najobszerniej zmagania Lidii z
Miletem. Wojna Alyattesa byta kontynujacją dziatań jego poprzedników
(królowie Ardys i Sadyattes), a długotrwaty i skuteczny opór Miletu świadczyt o
sile i potencjale tego miasta. Na czasy wojny z Alyattesem przypada tyrania
Thrasybulosa, który doprowadzit do zawarcia korzystnego pokoju. Milet stai się
równoprawnym sprzymierzeńcem króla Lidii. Nieco gorzej wiodło się innym
miastom,

WOjnyz Persją 97
z których Smyrna została zdobyta i zniszczona, ale następnie Alyattes poni6st
klęskę w wojnie z Kladzomenai (pomocy udzielali inni Jonowie, szczególnie
Kolofon) i musiał zrezygnować z prób zdobycia greckiego wybrzeŜa Azji
Mniejszej. Wojnę podjął dopiero Krezus.
Kontakty Greków z Lidią nie sprowadzały się tylko do wojen. Co prawda ich
penctracja tego regionu skupiała się na wybrzeŜach Morza Czarnego i zapewne
drogą morską docierali w poszukiwaniu Ŝelaza a potem drewna (na budowę
okrętów) do najdalej na wschód wysuniętych północnych wybrzeŜy Azji
Mniejszej (i równieŜ drogą morską aŜ do stóp Kaukazu, a stąd w gtąb lądu, do
bajecznej Kolchidy). JuŜ jednak w trakcie tych pierwszych prób eksploracji i
poszukiwań handlowych oraz akcji osadniczych poznawali tereny lądowe.
Początkowo byty to tylko północne rejony Azji Mniejszej, zdaje się jednak, Ŝe
juŜ w VIII w. Grecy docierali takŜe w głąb Anatolii. RównieŜ ludność tamtejsza
chętnie nawiązywała przyjazne i obustronnie korzystne kontakty.
Stosunki wzajemne odcisnąć musiały silne piętno na kulturze greckiej, takŜe na
obyczajach, wierzeniach i kulturze ludów Azji Mniejszej. Wedfiug Herodota (1
14) juŜ na poty legendarny władca Frygii, król Midas (VIII w.?) postat dary
wotywne do Delf (stał się on teŜ bohaterem wielu mitów greckich, przy czym
moŜliwe, Ŝe postać historyczna natoŜyta się na bóstwo frygijskie o tym samym
imieniu, nawet wcześniej znane Grekom z opowieści docierających ze
Wschodu). Po nim czynu to samo lidyjski Gyges, posytając do Delf przedmioty
ze srebra i złota. Niewątpliwie kultura grecka była dla Lidów atrakcyjna i
pociągająca, nie moŜna jednak sądzić, Ŝe ulegali oni helleńskim wpływom,
pozostając stroną wytącznie pasywną. Grecy w równej mierze czerpali z ich
obyczajowości. Przy braku poczucia obcości (nie mówiąc juŜ o wrogości)
etnicznej wytworzyła się na obszarze Azji Mniejszej szczególna koine azjatycku-
grecka. Lidowie słynęli z upodobania do zbytków i luksusów, co właśnie,
według poety Ksenofanesa z Kolofonu (ok. 570 - ok. 475), szybko przejmowali
od nich Grecy. Miasta jońskie utrzymywały teŜ Ŝywe kontakty z Grekami
osiadłymi n°ad Morzem Czarnym (przypomnijmy, Ŝe wśród tamtejszych poleis
przewaŜały kolonie Miletu).
Kontakty handlowe i przyjazne nastawienie władców lidyjskich wobec kultury i
religii Hellenów umoŜliwiały miastom jońskim szybkie bogacenie się oraz
imponujący rozwój budownictwa sakralnego w stylu jońskim. W VI w.
wzniesiono znane w catej Grecji świątynie na Samos (Herajon), w Efezie
(Artemizjon) i Milecie (Didymajon, sanktuarium Apollona). Wyspy jońskie
(Naksos, Paros) staty się ośrodkami rzeźby, wszędzie produkowano wysokiej
jakości ceramikę, a malarstwo wazowe (zwłaszcza na Chios) pozostawato pod
silnymi wpływami Wschodu. Ulegty im takŜe wierzenia greckie, niewątpliwie
rozwijający się w catej Grecji w VI w. kult Dionizosa zawdzięcza wiele impulsom
Strona 73
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
płynącym wpierw jeszcze z Frygii, a potem z Lidii.
Jonowie posiadali pewną wspólną organizację polityczną z ośrodkiem w postaci
sanktuarium Posejdona. Zwane byto ono Panionion (przybytek wszystkich
Jonów) i znajdowato się na przylądku Mykale. Jego początki sięgają, zdaniem
Herodota, epoki migracji w końcu II i na początku I tysiąclecia, kiedy to
powstawaty pierwsze miasta jońskie. Wydaje się jednak, Ŝe jeśli uroczystości
religijne odbywane tu przez Jonów mogą być

98' Kryzys i raawój. Grecja od N~ieku Vll clo wojen perskich


rzeczywiście pozostatością odlegtych czasów, to organizacja polityczna
pochodzi z okresu p<iźniejszcgo, jej początki mogą się wiązać wtaśnie z
zagroŜeniem lidyjskim. Uczestniczące w kulcie w Panionon polcis jońskie łączyło
wzajemne przymierze i zobowiązanie podejmowania wspólnych dziatań w
sprawach waŜnych dla wszystkich Jonów. Herodot wymienia 12 państw
formujących tę szczególną ligę jońską (Milet, Myus, Priene, Efez, Kolofon,
Lebedos, Teos, Kladzomenai, Fokaja, Samos, Chios, Erythrai).
Grecy nic zdotali jednak obronić się przed Krezusem (ok. 560-547), ostatnim
władcą lidyjskim. I3yt on, jak pisze Herodot, "pierwszym z barbarzyńców, który
jednych Hellenów podbił i zmusit do ptacenia haraczu, a z innymi zawarł
przyjaźń" (1 6). Panowanie lidyjskie nie byto wcale uciąŜliwe, sam Krezus stynąt
wtaśnie z szacunku wobec kultury i religii Greków, szczególną estymą darzyt
Delfy, ulegat chyba sam silnym wpływom helleńskim, wedlug raczej legendarnej
tradycji przekazanej przez Herodota, gościł u siebie Solona. W miastach
greckich warstwy wyŜsze mieszały się takŜe poprzez matŜeństwa z Lidyjczy-
kami, podhój lidyjski nic oznaczat upadku świetności Jonii ani nie zrodzit
poczucia wrogości czy nawet tylko wyraźnej odrębności. Stoliora Lidii, Sardes,
stata się odbiorcą wytworów greckiego rzemiosta i sztuki, w miastach jońskich
pojawity się lidyjskie ubiory, wschodnie pachnidła, azjatyckie bóstwa (Kybele) i
lidyjska muzyka.
Jeszcze przed Krezusem dokonato się w Jonii wielkie odkrycie intelektualne,
którego znaczenia nie sposób przecenić. Mowa tu o powstaniu filozofii greckiej,
która zadecydowata o obliczu kultury europejskiej.
Termin filozofia spotkaliśmy juŜ przy okazji omawiania dziatalności Pitagorasa,
który wedtug późniejszej tradycji miat być jego twórcą. Na pewno nie
postugiwat się nim Tales z Miletu w początku VI w., ale właśnie jego uwaŜali
Grecy późniejsi, w tym Arystoteles, za pierwszego filozofa, który przedmiotem
naukowej refleksji uczynił physis - naturę. Zrodzony w czasach Talesa nurt
umysłowy zwykło się określać mianem filozofii przyrody. Istotą tego prądu byto
pytanie o pochodzenie materialnie istniejącego świata.
Pytania takie stawiano oczywiście wcześniej. Pamiętamy, Ŝe odpowiedzią na nie
była Thc·ogo~ua Hezjoda, dawały je takŜe inne mity kosmogoniczne. Jońska
filozofia przyrody odeszła jednak od wyjaśnień mitycznych.
Podstawowa róŜnica między myśleniem mitycznym a nowym podejściem
filozoficznym leŜała w tym, Ŝe mit, który Arystoteles łączył z działalnością
poetów wyjaśniających świat w obrazach poetyckich, dawał wyjaśnienie genezy
świata, odwołując się do stanów jakościowo innych od postrzeganego obecnie
w realnie istniejącym świecie (chaos) i zakladat działalność sit nadrzędnych
(pierwotne spersonifikowane i ubóstwione Ŝywioły: Uranos - Niebo, Gaja -
Ziemia, potem bogowie olimpijscy utrzymujący porządek i równowagę
kosmosu). Powstanie świata miało być właśnie efektem działania takich sit, a
nastypito to w odległym czasie mitycznym, gdy wszystko wyglądało inaczej niŜ
w czasie dostępnym doświadczeniu i poznaniu ludzkiemu. Prawdy o początkach
świata nie moŜna więc byto dociec na drodze poznania intelektualnego, mogli ją
przekazywać natchnieni poeci, opowiadacze mitów.
Ani Tiles, ani inni filozofowie nie negowali istnienia bogów. Nie zaprzeczali teŜ
prawdzie mitów. Wprowadzili tylko inny, nowy sposób wyjaśniania świata,
odpowiedni

99WOJNY Z PERSJĄ
dla moŜliwości umystu ludzkiego. Tales miat być, według Arystotelesa, tw<irc<I
pojęcia pierwszej zasady (arche), jako przyczyny powstania świata. Tą zasadą
Strona 74
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
stata się u niego woda. W pojęciu zasady kryje się przekonanie o istnieniu
pierwotnego bytu, pramaterii, z której powstato wszystko, co istnieje. Ta
pierwotna rzeczywistość istniata muterialnic, z niej powstaty wszystkie
stworzenia, w których materia pierwotna jest nadal obecna. Wedtug Arystotelesa
(Metafizyka 983b 20-27) Tales sformutowat swój pogląd na podstawie
obserwacji, tego mianowicie, "Ŝe poŜywienie jest wilgotne i Ŝe samo cicptc>
powstaje z wilgoci i dzięki niej Ŝyje (a to, z czegoś coś powstaje, jest zasadą
wszystkich rzeczy)".
Poglądy Talesa znamy w istocie bardzo stabo i tylko pośrednio. Nic zachc>waty
się Ŝadne fragmenty z jego pism, nie jest nawet pewne, czy cokolwiek napisat.
MoŜliwe, Ŝe swe nauki gtosit tylko ustnie (być moŜe dotyczy to takŜe
Pitagorasa). Trzcha teŜ podkreślić, Ŝe samo szukanie genezy świata w wodzie
było elementem bardzo dawnego mitu kosmogonicznego. Zanim w świadomości
przeciętnego Greka ustabilizował się obraz kosmosu powstającego z chaosu,
byty i inne próby przedstawienia początku wszystkiego. Jeszcze Homer znat mit,
w którym praojcem świata był bóg wód - Okeanos. Ale mytl:us odwotywat się
niedwuznacznie do pojęcia bóstw i w istnieniu bogów widziat wyjaśnienie genezy
i charakteru świata, zapoczątkowany przez Trlesa i jego następców loyo.s
obywat się bez bogów, a świat wyjaśniał na podstawie doświadczenia,
obserwacji i w kategoriach umysłu.
Znaczenie nauki Talesa byto ogromne. Wyjaśnienie świata stato się domena
nauki (logos) a nie poezji (mythos). Następną konsekwencją tego stanu rzeczy
byto powstanie prozy naukowej. Trudno powiedzieć, czy na Talesa i na
zainteresowania przyrodnicze mędrców jońskich wpływ wywarty osiągnięcia
naukowe lub mity Wschodu (tc ostntnic bez wątpienia odcisnęty swe piętno na
koncepcjach Hezjoda). JeŜeli nawet tak było, to i tak filozofowie jońscy nadali im
zupetnie nową postać, takiej refleksji nad światem, jaką zaczęto uprawiać w Jonii
VI w., nigdy na Wschodzie nie byto.
Tales moŜe jeszcze nie uŜywat~ojęcia zasady (arche), przypisywanego mu przez
Arystotelesa. Pierwszym myślicielem, który się nim na pewno postuŜyt byt
mtodszy od niego Anaksymander, równieŜ Milezyjczyk, być moŜe uczeń Talesa.
On to napisal pierwsze w dziejach Zachodu dzieto filozoficzne, traktat "O
naturze". Brat, podobnie zreszty jak Tales, aktywny udziat w Ŝyciu politycznym
swej polis i miat jakoby kierować wyprawą kolonizacyjną z Miletu do Apollonii
(na zachodnim wybrzeŜu Morza Czarnego). Jego zdaniem świat powstat z
pierwotnej, nieokreślonej materii (apeiron), którą "nic jest ani woda, ani Ŝaden
inny z tak zwanych elementów". Ta prazasada świata miata być "nieśmiertelna i
niezniszczalna", a więc boska, co zresztą moŜna było powiedzieć i o wodzie u
Talesa. Obaj oni poruszali się więc nadal w kręgu myślenia religijnego, ale juŜ nie
poetyckiego i mitycznego, obaj opisywaną rzeczywistość, nawet boską, czynili
przedmiotem refleksji i poznania umystowego.
Trzeci z wielkich twórców filozofii, pochodzący teŜ z Miletu Anaksymenes
(uczeń Anaksymandra) utoŜsamit pierwszą zasadę z powietrzem, które jest
nieskończone i z którego na drodze procesów czysto fizycznych (zagęszczania
się i rozrzedzania) powstato wszystko, co istnieje. W staroŜytności właśnie jego
poglądy uwaŜano za najbardziej

Grecja oc! wieku VII dn wnjcet tu·rskiclt


ch:lrakterystyczno dla catc~j szkoty jońskiej, której r7a~W,lzrlle)sz~ł cechą i
n,rjwiększą zastu~Ty hyfc~ pc,loienie podwalin nie tylko pod cafiat późniejszą
filozofię, lecz takŜe pod pr'lyl'(lcl«7r1.1WSIWO. Cala fizyka p<iźnicjsz.~ (sam
termin, grecki przeciei, ciol pojęcia physis poch<>clzil jest tego dowode:m_
'Tiyc.~s z Miletu doŜyt upadku Lidii i perskiego podh~iu Jonii. W 54tS r. Krezus
poni<ist klęskę w woinie z C'yrusem Wielkim i Lidia stata się satrapią perską.
PotoŜenie Greków zmieniło sil; radykalnie, ('yrus nie zamierzał respektować
układów miast greckich z Krezusem i tylko Milet zdołał zachować status
sprzymierzeńca. Postowie Jonów i Eolów szukali c>d razu pomocy w Sparcie,
która rzeczywiście zaŜ<tdata od Cyrusa pozostawienia sarnc~dzielności
miastom greckim. Cyrus, rzecz jasna, Ŝądanie spartańskie catkowicie zlekcewaiyt
(inn,r rzecz, Ŝe za pewne: o Sparcie wiedziano na Tego dworze bardzo niewieIv)
i I'er~sowie przyst<ipili do p~dhnju wybrzeŜa Azji Mniejsze j. Wtedy to wtaśnic
Strona 75
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
większość micszkańc(~w Fokai opuściła swą ojczyznę i podjęta akcj4:
osadniczą w zachodniej części basenu Murza Sródzicmncg~, a uciekający przed
Persami mieszkańcy Teos załoŜvli Ahclcrę. Około roku 54t1 wszyscy Grecy z
Jonii, Kerii, I.icji i wybrzeŜy południowych Arji Mniejszej (Faselis) znaleźli się
pod panowaniem perskim. Wyspy nie zostaty na razie zdobyte, Sanu>s zajęli
Persowie później, za Dariusza I. Jonia stała się satrapią perską zarzadr:rny z
Sardes.
W monarchii Dariusza, podzielonej na dwadzieścia satrapii, Grecy znaleźli się na
r<im;i z ludami azjatyckimi w składzie satrapii obejmujących Azję Mniejszą
(Herodot I11 9()). I'anowanic pCCSkle OznaCZatO przede wszystkim ucisk
ekonomiczny. Według I-łerc>ciota satr;rpia .fonii (obejmująca takŜe
Magnezyjczyków, Eolów, Karów, Licyjczykciw, Milyów i Pamfylów)
obowiązana była dostarczać daninę w wysokości czterystu t,tlentciw srebra. Nie
byto t~ w istocie duŜo, ale upokarzający dla Greków był sam fakt płacenia
ńaraczu obcemu władcy w sytuacji poddanych na tych samych prawach co ludy
miejscowe. Krezus traktował Greków jako szczególnych sprzymierzeńców.
Poczucie upokorzenia prowadziło stopniowo do narastania poczucia wrogości
w stosunku do ońccgo, h<rrbarzyńskicgo władcy Wschodu.
Ti-zeba pamiętać, Ŝe aam wyraz barbarzyńca nie miał początkowo konotacji
negatywnych. Był to termin techniczny oznaczający obcego mf>wiącego
niezrozumiatym językiem. W takiej postaci spotykamy to pojęcie u t-Iomera,
gdzie barbarophonas oznacza kogoś mówiycego językiem barharo.s (jest to
onomatopeja naśladująca i oddająca niezrozumiate dźwięki wydawane przez
obcego). W i~ w. termin ten odnosi się przede wszystkim (choć nic tylko!) cto
Persów i ludów Wschodu, a wiąŜe się juŜ z nim wyraźna niechęć do innych i
przez to nic tylko obcych, lecz takŜe wrogich i gorszych. Początku zjawiska
niechęci do wschodnich barharzyriców szukać moŜna chyba właśnie w Jonii pod
panowaniem perskim za CZFISOW Dariusza.
Jeszcze b~rrdziej upokarzający od ekonomicznego byt dla Greków ucisk
polityczny. Persowie, skądin<td tolerancyjni i wręcz Ŝyczliwi wobec kultury czy
wierzeń innych ludów, w sforze politycznej wymagali bezwzględnego
posłuszeństwa i obce im byto pojęcie samudzielności (autonofnia) oraz wolności
(cleutheria) polis. Miasta greckie nie tylkowchodzity w sktad monarchii
Achemenidów, podlegając perskim satrapom, lecz takŜe znosić

musiaty panowanie ustanowionych przez Per,ów tyranów, kturymi wstawali cu


prawda Grecy, obywatele danego miasta. Jak się zresrtą uitazafio, ambicje
tyraiii>w greckich zagraŜaty bezpośrednio panowaniu perskiemu, a wewnętrzne
konflikty greckie ~ołm uwadzity do wybuchu powstania jońskiego.
Nim jeszcze do tego doszło, objawifiy się pierwsze uLnaKi zaiWeresuwania
uarmsLa Europą, pierwsze próby ekspansji w kierunku zachodnim i pierwsze
dowody zagruŜeni,r, jakim dla Greków nriafia stać się Persja.
i~udno jednoznacznie określić powody zainteresowania Dariusza termami
pc,iuŜunymi na zachód ud jego imperium. W kaŜdym razie w początkach swego
panuwani,c mi~rl wystać okręt fenicki ze zrsajdującym się u niego w niewoli
stypnym lekarzcnn grekim Demokedesern z Krotonu, dla zbadania wyhrzeŜy
Grecji i nawet zuniicsr.kułej przez Greków części Italii.
Wiaściwe plany militarne Dariusza dotyczyły jednak innych rejonów. Jeszcze na
państwo Ntedów i na tereny Azji Mniejszej uderzyły plemiona koczownicze z
rejunuw pótnocnych wybrzeŜy Morza Czarnego. Koczownicy z Azji Środkowej
atanuwili powa:nc zagroŜenie dla państwa Cyrusa, a kulturowo i noŜe nawet
etnicznie plemicmn zan~i~szkate od ujścia Dunaju poprzez stepy
nadczarnomorskie i Azję Srodkuw~t aŜ do ~llWju stanowity pewną jedność.
I3yć moŜe Dariusz zamierzat poprzez uderzenie nzr ich zachu.lnie siedziby
powstrzymać te łady ncł najazdów r~a północne rubieŜe swego lrr~stwa. Nic
moŜna jednak wykluczyć, Ŝe wyprawa Dariusza w 513 r. na Scytów i'li-aków
miata na celu rozszerzenie granic imperium o pusiardfiości po drugiej stronic
Bosforu, a moŜe mcłitonięcie catego basenu Morza Czarnego. Graty z
pe~Nnością rolę takŜe względy id~ulcygiczne czy rs:ligijne. Dariusza prowadzit
Ahura Mazda, w któreg~~ imieniu król usta:~~~wiał pan~~wanie perskie,
pomnaŜając chwatę boga.
Strona 76
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Dariusz zbudowat most pontonowy' przez Bosfor (jego konstruktore,n był
Mandrc~kłos z Satnos, w wyprawie perskiej uczestniczyli Grecy z terenów
włączonych do imperium) i posuwat się wzdłuŜ wybrzeŜy Mbrza Czarnego, a
pochód jego wojsk ubezpieczala flota (ztoŜona gtównie z okrętów greckich)
poruszająca się drogą morską. Król przesoccit przez Trację,
podporz<tdkowując sobie miejscowe plemiona i przekroczywszy Dunaj
nmdu!eke> ujścia (znów po moście skonstruolvanym przez Greków) wtargnąt
na tereny Scvtii. Nic udalo mu się jednak Scytów pobić, stale unikali z nim
starcia, a wielk<r armia perska byty bezradna w rozległym i pustym stepowym
kraju. Trudno powiedzieć, czy zamierzat on obejść lądem Morze Czarne albo
czy naprawdę myślat o rozbiciu Scyt(>w i opanowaniu stepów
nadczarnomorskich (bytby to pomyst raczej nierealny). W kaŜdym razie w
obliczu zimy zawrbcit du Tracji, a jej podporządkowanie, podobnie jak
narzucenie zwierzchności Macedonii, byto jedynym pozytywnym efektem
wyprawy przedstawionej przez t ierc>dma jako klęska Dariusza.
Wedtug EIerodota, Scytowie namawiali Greków oczekujących na Dariusza u
ujścia Dunaju do zburzenia mostu i porzucenia króla. Wśród dowódców
greckich mial przy, hvlać się du tego zdania Miltiades, Ateńczyk osiadty na
Chersonezic Trackim jako wła,ica miejscowego plemienia Dolonków.
Przeciwstawit mu się Etistiajus z Miletu.
Ula Greków wyprawa Dariusza z lat S1` -512 oznaczała narastanie
niebezpieczeństwa. Persowie podbili dotąd jeszcze wolne puleis nad t-
łellespontem, opanowali wybrzeŜe

Ill? W yzy.s i rozHVSj. Grecja oc! H~ieku Vll clo wojen per.skicfl
pótnocnc Morza Egejskicgo z wyspami Tazos i Samotrake, stworzyli na terenie
Tracji pierwszą perską prowincję w Europie (Skudra) i poprzez uzaleŜnienie
Macedonii zagrozili państwom Grecji lądowej. Konflikt zacząfi się jednak nie w
tym rejonie, lecz w Jonii. W istocie jednak obie strony zdawaty sobie sprawę z
nieuchronności starcia od 545 r., kiedy to po upadku państwa lidyjskiego Sparta
usitowata wziąć w obronę Greków z Azji Mniejszej.
Herodot przedstawia powstanie jońskie (dodajmy, z dość wyraźną niechęcią)
jako rezultat wygórowanych ambicji tyrana Miletu, t~istiajosa i jego zięcia,
rządzącego pod jego nieobecność w mieście - Aristagorosa. OtóŜ gdy Histiajos
przebywał u Dariusza w Suzach, do Aristagorasa przybyli wygnańcy z Naksos
(dokonat się tam przewrót i grupa bogatych zostala wypędzona) z prośbą o
pomoc. Ten nakłonił do interwencji satrapę Lidii, Artaferncsa, który za zgodą
króla zorganizowat wyprawę wojenną. Doszto jednak do sporu między
Aristagorasem i Megabatesem, perskim dowódcą wyprawy, który podstępnic
dał znać na Naksos o planowanym natarciu. Wyprawa poniosta klęskę, a Arista-
goras musiat się liczyć z tym, Ŝe straci wtadzę w Mile~ie, gdzie rządzit z triki
perskiej. W tym samym momencie otrzymat zachętę do buntu od Histiajosa,
który był niezadowolony z przetrzymywania go w Suzach.
Przedstawiona tu relacja Fterodota z wydarzeń roku 500/499 raczej dobrze zdaje
sprawę z bezpośrednich przyczyn powstania. Grecki historyk chyba jednak
niedostatecznie gtęboko przedstawił motywacje obu buntowników, nie pisząc ani
o sytuacji, ani o przyczynach niezadowolenia Histiajosa w Suzach, ani o
istotniejszych powodach kont7iktu Aristagorasa z Megabatesem (opisuje tylko
pewien drobny incydent). Trudno teŜ uwierzyć, Ŝe dowódca perski rzeczywiście
powiadomit Naksyjczyków o planowanej wyprawie.
Przycryny powstania byty z pewnością gtębsze. Gdy idzie o Persów, zwraca
uwagę fakt, Ŝe Artaferncs dla tak pozornie btahej sprawy potrzebował decyzji
królewskiej i zgromadzit powaŜne siły. Wyprawę perską na Naksos trzeha
traktować jako pierwszą próbę natarcia w kierunku Morza Egejskiego. Persowie
rozpoczynali podbój ~klad.
Z kolei Grecy mogli uznać, Ŝe niepowodzenie wyprawy (wyraźny dowód
stabości perskiej) to dobry moment do zrzucenia niemitego jarzma.
Sugerowaliśmy juŜ wyŜej, Ŝe i nacisk polityczny, i wymagania ekonomiczne
(danina) musiały im ciąŜyć. Mogli się zaś spodziewać coraz większego
ograniczania swobody wewnętrznej. Nie wiemy dobrze, jakie byty powody
przetrzymywania Histiajosa w Suzach i czego Ŝądał od niego król. W wielu
Strona 77
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
miastach jońskich znaczenie mogła mieć chęć zrzucenia ustanowionych przez
Persów tyranów. Z takimi właśnie hasłami wystąpił w 499 r. Aristagoras,
doprowadzając do obalenia tyranii w poleis greckich podlegtych Persji.
Aristagoras stał się w tym momencie przywódcą powstania wszystkich Greków,
wśród których najwaŜniejszą rolę grali Jonowie połączeni wspólnotą kultową w
Panionion, ale bunt ogarnął tereny od Mityleny na Lesbos po Karię i Cypr.
W 498 r. Aristagoras udał się po pomoc do Grecji. Nie otrzymał jej w Sparcie,
co budzi nawet zdziwienie wobec postawy tego państwa w roku 545. Być moŜe
Sparta czuła się wówczas osłabiona, a jednocześnie byta zbyt zajęta sprawami
Związku Peloponeskiego po niepowodzeniach 506 r. Ateny udzielily wsparcia,
posytając 20 okrętów, co na ich ÓWCZCSne ITIOZ.IIWOŚCI było powaŜnym
wysiłkiem, z Eretrii wysłano 5 okrętów.

Wojny z f'ersjg103
Początkowo powstańcy odnosili znaczne sukcesy, zdobyli i spalili nawet Sardel,
musieli się jednak szybko wycofać, a następnie szybko ulegli kontruderzeniu
perskiemu. W 494 r. doszto do klęski Greków w bitwie morskiej pod Lade
(przylądek w pobliŜu Miletu), po czym Persowie zdobyli i zburzyli Milet. l3yt to
koniec powstania.
Wojna z Dariuszem
Po klęsce powstańców Persowie bez trudności zajęli Hellespont, a następnie
wyspy u wybrzeŜy Azji Mniejszej (Lesbos, Chios, Samos) i w roku 492
panowanie w imieniu Dariusza nad Grekami w tym rejonie objąt jego zięć
Mardonios. Zostat on dowódcą wyprawy, która miata ruszyć i na Ateny, i na
Eretrię. Zdaniem Herodota ekspedycja Mardoniosa stanowiła kontynuację
działań tłumiących rewoltę jońską. Grecy, którzy udzielili buntownikom pomocy
mieli zostać przykładnic ukarani.
Rzeczywiste cele Mardoniosa byty jak się zdaje inne. Wyprawa miata
przygotować zasadnicze uderzenie perskie. Jej zadaniem byto zapewnienie
bezpiecznego przejścia wybrzeŜem trackim, zapewnienie lojalności Macedonii
wobec Persów i opanowanie nu>rskiego szlaku na północy Morza Egejskiego.
Co prawda flota perska została zniszczona u przylądka Atos przez burzę, a
wojska lądowe teŜ poniosły straty, wyprawa jednak osiągnęła swój cel. Pólnocne
tereny basenu Morza Egejskiego (a takŜe Macedonia) uległy Persom.
Nie jest łatwo wyjaśnić przyczyny inwazji perskiej. WyŜej juŜ sugerowaliśmy, Ŝe
starcie byto nieuchronne od momentu zetknięcia się Persów z Grekami Jonii,
niekoniecznie jednak musiało to doprowadzić do ataku na państwa Grecji
lądowej.
Z punktu widzenia interesów Persji decydowały tu z pewności względy polityki
imperialnej. Dojście do morza pociągafio za sobą konieczność podboju wysp i
opanowania wód, by panować nad wodami naleŜało podbić "kraje za morzem".
W oczach Persów bylo to zaprowadzanie porządków na peryferiach
olbrzymiego imperium, gdzie Ŝyt jakiś bliŜej nieznany, dość egzotyczny i łatwy
do podbicia lud. Państwo Achemenidów czuto się nadto spadkobiercą prastarej
tradycji Wschodu, jego władca byt "królem królów" i "panem wszystkich stron
świata". Cywilizowany świat to dla Dariusza i jego otoczenia Wschód, Greków
uwaŜano, podobnie jak i Scytów, za lud stanowiący potencjalne zagroŜenie jak
wszystkie inne ludy otaczające wspaniafie, bogate, atrakcyjne i kulturalne
imperium Wschodu. Te sąsiednie ludy naleŜało podbić i podporządkować
władcy świata.
Z kolei Grecy wdać się musieli w wojnę z racji swych Ŝywotnych interesów.
Wcale do niej nie dąŜyli, mimo zdecydowanie antyperskiej postawy Sparty w
545 r. Ocl tego momentu cieszyła się ona opinią wroga Achemenidów w takim
stopniu, Ŝe aŜ przybyli do niej posłowie scytyjscy, proponując przymierze
przeciw Dariuszowi. Pamiętamy jednak, Ŝe nie udzieliła Ŝadnej pomocy
powstańcom jońskim.
Ateny poparty Jonów, ale byto to podyktowane w duŜej mierze poczuciem
solidarności wywodzącej się z mitu wspólnego pochodzenia. Wcześniej, w
czasie walki z Kleomenesem w 507 r., posłowie ateńscy szukali pomocy
Dariusza i nawet przyrzekli złoŜyć mu daninę z ziemi i wody (symboliczny akt
uznania panowania perskiego), ale ostatecznie w Atenach przewaŜyły nastroje
Strona 78
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
przeciwne wiązaniu się ze wschodnim imperium.

Kryrys i rozwdj. Grecja od wieku Vll do wnjcn /~e~akich


A jednak w końcu VI w. byto jasne, Ŝe Grecy nie mogą spokojnie patrzeć na
wzrost potęgi Persji i nie mogą bez oporu dać się ujarzmić. Panowanie perskie
oznaczać mogło utratę dominacji n<r Morzu Egejskirn. JuŜ zwierzchność Persji
nad Eolidą i Jonią zmienna charakter Morza Egejskicgo, które w ten sposób
przestało być wewnętrznym morzem Greków. W dalszej kolejności groziła utrata
swobody w kontaktach z rejonem Morza Czarnego, panowanie perskie w 1i-acji
stanowito niebezpieczeństwo jeszcze większe niŜ podlegtość Macedonii. Grecy
tracili wytączność na wodach Morza Egejskiego. A przede wszystkim groziła im
utrata samodzielności. Polis włączona w obręb potęŜnego państwa i
podporządkowana satrapie nic mogła juŜ być polis. Tych względów ideowo-
politycznych nic wolno lekcewaŜyć.
W 491 r. Dariusz zaŜądat daniny z wody i ziemi (czyli uznania zwierzchności
perskiej) od Greków z lądu i wysp. Wyspiarze wszyscy podporządkowali się
królowi, w tym takŜe potoŜona tuŜ u wybrzeŜy Attyki Egina, na lądzie
zwierzchność perską uznato m.in. Argon. W Sparcie i Atenach postów perskich
stracono. Te dwa państwa wzięty na siebie cięŜar wojny.
Ateny świadome byty niebezpieczeństwa co najmniej od czasu powstania
jońskiego. Toczyca się od 505 r. wojna z Eginą mogta ostabić Ateńczyków, ale
paradoksalnie ufiatwiata teŜ przygotowanie do wojny z Persami.
Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych pojawiają się w Atenach dwaj politycy,
których imiona na zawsze zostaty związane z dziejami wojen perskich. W 493 r.
archontem został Temistokles, który rozpoczął budowę umocnień miasta i portu
(Pireus), w tymŜe roku lub następnym sądzony byt za "tyranię na Chersonezie"
zbiegty stamtąd przed Persami Miltiades. Jego uniewinnienie oznaczało
zwycięstwo w Atenach nastrojów antyperskich.
Dariusz przygotowat wyprawę starannie. O Grecji i Grekach zbierat wiadomości
od 513 r. Na jego dworze przebywat wygnany tyran ateński, Hippiasz, który teŜ
wyruszyt z armią perską. Król najwyraźniej liczyt na osadzenie go w Atenach po
zwycięstwie i pozyskanie w ten sposób wiernego sprzymierzeńca.
Dowódcami wyprawy Dariusz mianowat Meda Datisa oraz własnego bratanka,
Artafernesa. Sity zgromadzono w Cylicji (na południu Azji Mniejszej), gdzie catą
armię zatadowano na okręty. Stamtąd poprzez Jonię i Cyklady t7ota poŜeglowała
w kierunku Grecji. Zgodnie z zasadami swej tolerancyjnej wobec innych kultur
polityki religijnej Persowie uszanowali Delos (panhelleńskie sanktuarium
Apollona i Artemidy), gdzie nawet złoŜyli ofiary. JuŜ zresztą wcześniej okazali
podobny szacunek Atenie w Lindos na Rodos.
Kierunek natarcia perskiego był dla Greków zaskakujący (spodziewali się raczej
natarcia od pótnocy, licząc na to, Ŝe flota popłynie wzdtuŜ wybrzeŜa trackiego),
sity perskie miały miaŜdŜącą przewagę. W Ŝaden sposób Grecy nie mogli
stawiać Persom oporu na morzu. Ich flota spokojnie zbliŜata się do wybrzeŜy
Attyki. Po drodze zdobyli Persowic Karystos i Eretrię na Eubei, to ostatnie
miasto splądrowali, świątynie spalili w odwet za zniszczenie Sardes i udziat
Erytrejczyków w powstaniu jońskim, mieszkańców zaś wzięli w niewolę.
Idąc za radą Hippiasza, dowódcy perscy zdecydowali się na lądowanie na dość
rozległej równinie Maratonu. Mieli tu dość miejsca dla sformowania szyku i
manewrowania tak piechotą, jak i jazdą.

Sity perskie liczyty prawdopodobnie 25 tysięcy Ŝołnierzy piechoty oraz oddziat


80(1 jeźdźców. Do tego naleŜy doliczyć słuŜby pomocnicze i załogi wioślarskie.
W catości licząc, uczestników wyprawy ocenia się na około 90 tysięcy ludzi.
Ateny mogły im przeciwstawić około 9 tysięcy hoplitów, którym na pomoc
przybył oddział PlatejczykcSw (Plateje w Beocji) w sile 1000 Ŝołnierzy. Do tego
dochodzili lekkozbrojni, łucznicy i procarze.
Zgromadzenie w Atenach nakazało wymarsz wojska do Maratonu. Wystano teŜ
gońca po pomoc do Sparty, ta jednak nie nadeszła, gdyŜ Spartanie obchodzili
właśnie Karneje, najwaŜniejsze święto ku czci Apollona, w czasie którego nic
wolno im byto podejnu>wać Ŝadnych działań wojennych.
Armią ateńską dowodziło dziesięciu strategów, wśród których panowała róŜnica
Strona 79
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zdań co do przyjęcia bitwy i sposobu jej prowadzenia. PrzewaŜył jednak
autorytet archonta polemarcha Kallimacha, który opowiadał się za
natychmiastowym, bez czekania na Spartę, rozpoczęciem bitwy. Dzięki
zrzeczeniu się dowództwa przez kilku strategów, w praktyce naczelnym
dowódcą został Miltiades.
Bitwa została rozegrana 17 dnia ateńskiego miesiąca boeclrooaio~a ( l 1
września) 490 r. i zakoticzyta się całkowitą klęska Persów. Poległo b4U0 ich
Ŝołnierzy, a tylko 192 Ateńczyków. Armia atetiska zdołała szybkim marszem
dotrzeć do miasta nim Persowie, zebrawszy rozproszone siły na okrętach,
opłynęli Attykę, by lądować nieopodal Aten. Nie czując się na sitach, by
zdobywać bronione przez wojsko miasto, Persowie zawrócili ku Azji.
Bitwa pod Maratonem miała olbrzymie znaczenie moralne, dowiodła sity oręŜa
Greków, stanowiła świadectwo woli walki i moŜliwości Aten. Nie kończyła
jednak rozgrywki z Persami.
Wyprawa Ivserksesa
Klęska pod Maratonem była z perskiego punktu widzenia mato znaczącym incy-
dentem i w Ŝadnym razie nici oznaczała rezygnacji z zamiarów ujarzmienia Grecji.
Dariuszowi zaleŜało na przesunięciu granic jak najdalej na zachód, król zamierzał
szybko usunąć skutki pierwszego niepowodzenia. Miał sam stanąć na czele
nowej ekspedycji, do której gromadził zapasy przez trzy lata, ale nie doszło do
niej, bo wpierw byt zajęty pracami przy budowie swej rezydencji, a następnie
zaabsorbowały go sprawy Egiptu, gdzie wybuchło powstanie. Nim jeszcze
stłumiono rewoltę, Dariusz zmarł w listopadzie 486 r., pozostawiając tron
synowi, Kserksesowi.
Z kolei w Atenach Miłtiades powziął plan podboju wysp opanowanych przez
Persję. Wyspiarze stali w czasie wyprawy perskiej po stronie Dariusza, naleŜało
ich teraz ukarać, a jednocześnie zapobiec na przyszłość tatwytn operacjom
Persów na morzu.
Ateńczycy wystawili niewielką t7otę 70 okrętów i z tą siłą Miltiadcs wiosny 489
r. poŜeglował na Paros. Była to po Naksos najwaŜniejsza wyspa w łańcuchu
Cyklad i jej opanowanie (co oznaczało takŜe zawładnięcie flotą paryjską) mogło
dać Atenom praktycznie kontrolę całego archipelagu.
Wyprawa zakończyła się niepowodzeniem. Miltiadesowi nic udało się zdobyć
Paros i ranny w czasie oblęŜenia musiał wrócić do Aten. W ojczyźnie stał się od
razu obiektem ataku.

IOfi Kryzys i rozwój. Crc cja oc! wieku Vll do wnjca perskich
Walka polityczna toczyta się w Atenach juŜ i przed Maratonem. Niestety, wiemy
o niej bardzo mato, domyślamy się jednak, Ŝe niebagatelna rolę grata tu sprawa
stosunku do Persji. I'ami~tamy, Ŝe w 507 r. Ateńczycy szukali pomocy perskiej,
w jakiś czas potem do satrapy Artafernesa przybyto drugie poselstwo ateńskie w
związku z knowaniami zbiegtych do I'ersow Pizystratydów. Przynajmniej w
pierwszym wypadku inicjatorem szukania porozumienia z Persją byt Kleisthenes
mający za sobą poparcie pot~:Ŝnego rodu Alkmconidów.
Elementem walk wewnętrznych w Atenach byt teŜ w 493 lub 492 r. proces
Miltiadesa oskarŜonego o tyranię na Chersonezie. Bardzo moŜliwe, Ŝe to wtaśnie
Alkmeonidzi stali na czele stronnictwa niechatnego temu wptywowemu
arystokracie. Pocz~tki rywalizacji Alkmeonid<>w z rodem Miltiadesa sięgaty
czasów tyranii, a moŜe wcześniejszych.
W latach dzicwi~ćdziesiątych w Atenach stabo byty widoczne efekty reform
Kleisthenesa. Jedynym widocznym skutkiem byt wzrost roli zgr<nnadzenia, ale
nadal ogromnym autorytetem cicszyt sil urząd archontów, a największą wtadz~
skupiata w praktyce Racia Areopagu. Dziatali i decydowali o sprawach państwu
wywodzący sil z arystokracji politycy, uwikłani w konflikty moŜnych rodów. Na
ogól byto to pokolenie, które karier; rozpoczynato jestcze za tyranii (Miltiades
byt archontem w roku 524/523). Niewątpliwie najwic~ksze wptywy mieli
Alkmeonidzi, chociaŜ zupetnie nic nie wiemy o dziatalności i losach Kleisthenesa
po przeprowadzeniu reform.
W czasie wyprawy Datisa znajdujący sil w armii perskiej s~dziwy Hlpplałsz Inbgt
liczyć na zwolennik<>w w Atenach, przebywali tam jeszcze jacyś jego krewni.
W czasie bitwy pod Maratonem ktoś chwat z miasta Persom znaki tarczą.
Strona 80
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
OskarŜano o to AlkmeoniclOw (choć I lerodcri energicznie dementuje to
pos:tdzenic), podejrzewanych o sprzy_ janic Persom, moŜe wtaśnie z powodu
wcześniejszej postawy Klcisthenesa.
1'o niepowodzeniu wyprawy na Pa ros Miltiadesowi wytoczono proces przed
Zgromacizeniem Luclowyrn o "oszukanic ludu", co byto rodzajem oskarŜenia o
zdrad4. Zarzucono mu branie łapówek od I'ers(>w. OskarŜat Ksantippos, mąŜ
Agaryste, c«rki Hippokratcsa z rodu Alkmconidbw. MoŜna tu widzieć atak tej
pot~Ŝnej rodziny na popularnego zwyci~zc4 spod Maratonu, chodzito o
wyeliminowanie go z Ŝycia politycznego. Skazany na grzywny w wysokości 5(1
talentów Miltiades wkretce zmarl na gangren4 spowodowany ranami
odniesionym na Paros. Kara zaptacit jego syn, Kimon.
Archontem w roku 489/488 (data procesu Miltiadcsa) byt Arystydcs, zwolennik
wojny z I'crsami podobnie jak i coraz bardziej zyskujatcy wplywy Temistokles.
Wydaje sil, Ŝe moŜna nuiwić o pewnej grupie politycznej skupionej woke>t
trzech polityków (TemistokIcs, Arystyclca, Ksantippos), która kierowata
atakiem na dotąd rzydz<tcą grup, zarzucając jej mcdyzm (sprzyjanie Persom).
W roku 4~i7/4R6 Zgrornadzenic wprowadzito reformy archontatu. Dotyd
archonci byli wybierani, co podnosito ich prestiŜ. Droga wyboru urząd ten
przypadał wptywowym i popularnym politykom, w konsekwencji utrzymywato
sil zn~łczellle Areopagu. Zmiana polegała teraz na tym, Ŝe archontów zaczęto
losować spośród SUO wybranych uprzednio w dcmuch kandydatów. Cu
prawda nadal urząd ten hyl dost~ pny tylko dla wąskiej grupy zanwŜnych
ohywWcli I i lI klasy majątkowej, ale losowanie uwaŜano za demokratyczny

Wojny z Persją 107


sposób powotywania urzedników. Natomiast strategów nadal obierano, wobec
tego wzrosta rola tego urzędu przy malejącym prestiŜu archontów i Areopagu.
Reforma 487/486 wydaje się przeto elementem przemian i walk politycznych. W
roku 488/487 po raz pierwszy zastosowano ostracyzm, na wygnanie ulot się
Hipparch, syn Charmosa, wnuk po kądzieli Hippiasza, sam dość wptywowy w
tym momencie członek Areopagu (byt archontem w roku 49(/495). Ostracyzm
stat się w latach osiemdziesiątych narzędziem walki politycznej, której podtoŜe
nie zawsze jest dla nas zrozumiate. W roku reformy archontatu postano tą drogą
na wygnanie Alkmeonidę Megaklesa, a w 485/484 r. ostracyzmowano
Ksantipposa. Dzięki przypadkowo zachowanym skorupkom, na których pisano
imiona kandydatów do wygnania, znamy i inne postacie bądź wygnane, bądź
takie, o których losach nic nam nie wiadomo, poza tym, Ŝe musieli być na tyle
znani i wpływowi, iŜ myślano o nich w trakcie przeprowadzania ostracyzmu.
W 486/485 r. zostat wygnany stabo nam znany polityk, Kallias syn Kratiosa,
który na skorupkach nazywany jest Medem (ho Medos), czyli Persem według
greckiego sposobu mówienia. Oczywiście miato to określać jego sympatie
polityczne, czy raczej wyraŜać oskarŜenia o sprzyjanie Persom. O to samo
oskarŜany byt Alkmeonida Kalliksenos. Wygląda więc na to, Ŝe sprawa stosunku
do Persji była w Atenach istotnym elementem rozgrywek wewnętrznych.
Po serii ostracyzmów (w roku 483/482 wygnano Arystydesa) najbardziej
wptywowym politykiem w Atenach zostat Temistokles. MoŜna nawet
podejrzewać, Ŝe potrafit on zręcznie wykorzystywać oskarŜenia o medyzm i
mechanizm ostracyzmu do walki z rywalami (przypomnijmy, Ŝe kaŜdorazowo
potrzebna byta wpierw uchwata Zgromadzenia Ludowego; o konieczności
przeprowadzenia tej procedury polityk musiat więc obywateli przekonać).
W roku 483 odkryto w Laurion (pasmo wzgórz na południu Attyki) nową Ŝytę
srebra w Maronei. Kopalnie były wtasnością państwa czyli obywateli (nie wiemy,
jak i kto eksploatowat je wcześniej, podejrźewa się czasem, Ŝe stanowity niegdyś
wtasność rodziny Pizystratydów), powstat więc pomyst, by dochód dzielić
między wszystkich. Przeciwstawit się temu Temistokles, na którego wniosek
nowe środki przeznaczono na budowę floty. Byt to zdecydowany krok na
drodze przygotowań do wojny z Persami, chociaŜ Temistokles, by nie przeraŜać
obywateli tą perspektywą (lub by ukryć swe plany przed przeciwnikami)
uzasadniat swój projekt koniecznością prowadzenia wojny z Eginą. W roku 481
specjalna uchwała Zgromadzenia zezwolita na wcześniejszy powrót z wygnania
wszystkich ostracyzmowanych. Ateny szykowaty się do wojny. Byto jednak
Strona 81
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
jasne, Ŝe same nie powstrzymają perskiego natarcia.
Kserkses rozpocząt przygotowania do wojny niemal od razu po wstąpieniu na
tron. Trzy lata trwato przekopanie kanału na przylądku Atos, gromadzono
zapasy na wybrzeŜu trackim. W 481 r. siły perskie były gotowe do uderzenia.
W Grecji wiedziano o tych przygotowaniach. Przebywający w Persji wygnany
król spartański Demaratos, dowiedziawszy się w Suzach o planach Kserksesa,
wystat w tajemnicy porta do Sparty, by ostrzec rodaków. W 481 r. w Sardes
złapano trzech greckich szpiegów, których pewny swej przewagi Kserkses
nakazał puścić wolno do domu i to po

lal<5 KPyzl~.~ i ruzwoj. Gre·cjn f~d wieku Iill clu muje·u pecsk~clt
ukazaniu im sit perskich. t'rzed wył>raw~t krcil, wzorem Dariusza, rozesłat
postów do państw greckich ~ Ŝądaniem daniny wody i ziemi. Wytączyt z lega
tylko Ateny i Spartę, gdzie, jak pamiętamy. postów Dariusza stracono.
Wicle państw greckich przystato jednak na Ŝądania perskie i nie zamierzalo
stawiać oporu. Daninę z wody l ZICITII t)tt-ZyfIlall Persowie między innymi z
Tessalii, cu zapewniafo im Uczpivczne przejście przez pcitnuc (Macedonia
uzrrala zwierzchność Persji jeszcze za Dariusza) cto środkowej Grecji. Wiele
polcis zwracutu się o radę du wyroczni delfickiej, klin-a przestrzegała przed
wojną I doradzała neutralność. rlak zachuwatu się Argos, rownieŜ -Ićby nie
zamierzały walczyć z Persami.
Natomiast państwa zdecydowane: na wojnę purozumiaiy się i związawszy się
przysięgą poczęty czynić wspólne przygotowania. Zaprzestana wzajemnych
walk, Ateny i Egina zawarty pukc>j, koriczyc dtuguletnią wojnę. Uchwalono teŜ
zwrócić się o pomoc do Argos, Syrakuz, Kc>rkyry i miast Krety. Wtedy to
wiaśnic wystana tez szpIegÓW, schwytanych przez Persów w Sardes.
P
1 Argus, i Syrakuzy (tyran Gelon) zaŜądaty w zamian za przystąpienie do wojny
naczelnego dowództwa putączonych sit greckich, wcześniej juŜ jedn~ik
sprzymierzeni zdecydowali, Ŝe otrzyma je Sparta, cu bytu najzupetniej naturalne
wobec jej pozycji i sity. 'T~kŜe Kreteńczycy odmówili jakiejkolwiek pomocy, za
to Aleksander, władca Macedonii i 'lessalowie sprzyjali 1-łellenom, udzielając
informacji i wskazówek.
t'lany wojny opracowano wspólnie na kongresie sprzymierzeńców na Istmie
Korynckim wczesną wiusn<ł 4tiU r. Przymierze państw walczących z Persją
nazywa się dlatego w nowoŜytnej literaturze przedmiotu czascrn Związkiem
Korynckim (albo Helleńskim).
Wiosną 4hU r. Kserkses przekroczyt Hcllespont. Wcześniej na miejscu
homerowej 'Iiwi ztoŜyt ofiary, które rniafy świadczyć, Ŝe ma un na celu
pomszczenie zgtadzonych przez Achajów hohalcrów trojariskich. Za zniszczenie
troi i jej świątyń król perski mial zniszczyć greckie miasta i świątynie. Armia
poruszafia się cały czas lądem wzdłuŜ wybrzeŜa w ścistym wspótdziataniu z t-
Iotą, nie napotykając dtugo nigdzie oporu. Tylko burza zniszczyta po drodze
400 okrętów perskich.
Sprzymierzeni, zgadnie z wczesniejszą decyzją, pcastanowili nie bronić Tessalii.
Zagrodzono natomiast przejście du środkowej Grecji, obsadzając wąski wąwóz
Termopil. Naczelne dt>wództwo sprawował król spartański z oddzialem 30(l
Spartiatów oraz kontygentem periojkow i helotów. Sity wszystkich
sprzymierzanych pod jego dowództwem liczyfiy ukuto S()00 Ŝotnierzy. Mogły
one skutecznie powstrzymać wroga, ale zdrada pewnegu Greka (niejaki Efialtes z
Malis, krainy na południowych krańcach Tessalii, gdzie znajdują się'Iermopile)
umoŜliwita Persom obejście pozycji greckich wąską ścieŜką górską. Na wieść o
tym manewrze Leonidas odprawił sprzymierzericów i sam z wojskiem lace-
demuńskim i oddzialem rI'hespijczyków podjąt rozpaczliwą walkę. Polegli niemal
wszyscy. Zatrzymani bardziej jako zaktadnicy niŜ sojusznicy 'lębanie przeszli na
stronę perską, dwnch ocalałych Spartan spotkata potera w ojczyźnie niesława.
Po tej klęsce (wrzesień 4~U r.) droga do Grecji stała przed Kserksesem
otw<·rem.
Jeszcze przed klęską w Termopilach rozpoczęfio się starcie morskie. Do bitwy
doszfio w ostatnich dniał-h obrony wąwozu, gdy Persowie spotkali okręty
greckie w okolicy
Strona 82
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego

Wo,jnv~ z Persjq
przyl~dka Artemizjon. Flot<l sprzymierzonych dowodzit Spartiata Eurybiadcs,
przewaga Persów byty miaŜdŜąca. Nim doszto do rozstrzygnięcia, eskadra 2()()
okrętów perskich, która miała za udanie opfynąć Euhcję, by zaskoczyć Grek<5w
atakiem z tyti>w, została zniszczona w nocy przez burzę i ulewę. W
ciemnościach okrety wpadaty na skały i rozbity się ctoszczętnie_ Straty byty po
obu stronach, Ateńczycy mieli więcCj niŜ połowę okręty>w uszkodzonych,
Grekom udało się jednak uniknąć okrąŜenia i na wieść o upad ku'lermopil
dokonali odwrotu przez cieśninę Euripos.
W Atenach jeszcze przed bitwą pod Artemizjon rozt~oczyto ewakuację
ludności. Nic wiemy, kiedy zapadto postanowienie o poniechaniu obrony kraju,
być moŜe latem, gdy rada sprzvrnierzonych rozwaŜafia taktykę obrony, a moŜe
nawet jeszcze w poprzednim roku. W kaŜdym razie ludność przeniosta się na
Salaminę, a Ateny postanowiiy wszystkie sity skupić na morzu. Autorem tego
planu byt rozporzatdzujący wówczas ogromnym autorytetem i wptywami
Temistokles.
Armia perska bez trudu zajęta Ateny, zdobywając Akropol broniony przez
nicliczn,ł załogę. Spalono świątynię, splądrowano i ograhicmo miasto. Sytuacja
sprzymierzonych wydawać się mogta beznadziejną. Pod naciskiem Sparty i jej
sojuszników postanowiono wznieść mur na Przesmyku Korynckim i skupić
wszystkie sity na obronie PCloponezu. Z obroną lądową miataby wspóidziatać
flota dowodzona przez Euryhiadesa. Grozito jej zamknięcie w pułapce, gdyŜ
Persowie podjęli próbę usypania grobli między lądem a niewielką wysepką w
cieśninie. Sity perskie zbliŜaty się od Faieronu, tę więc drogę okręty greckie
miały zamkniętą. Tymczasem na lądzie wojska perskie rozpoczęty posuwanie się
w kierunku Peloponezu. Eurybiades zdecydował się na natychmiastowe wyco-
fanic się z cieśniny.
W(>wczas to Temistokles przy pomocy stynnego podstępu (wystat do
Kscrksesa zaufanego niewolnika, Skinnosa, by ten sprowokował go wieścią o
odwrocie Greków do natychmiastowego natarcia) dopr<>wadz'tfi do bitwy,
przyjętej przez sprzymierzonych z koniCCZtlośCl. °
Nie znamy liczebności floty perskiej, podana w Persach Ajschylosa wielkość
(ponad 1200 okrętów)jest prawie na Pewno przesadzona, Grecy rozporządzali
znacznie mniejszą liczh<t okrętów, prawdopodobnie byto ich nieco ponad 300,
w kaŜdym razie t'crsowic mieli znaczną przewagą, ale w wyskiej cieśninie nie
mogli jej w potni wykorzystać. Warunki topograficzne dziataty na korzyść
C:rckbw.
Kserkses oglądat bitwę okrętów z lądu, siedząc na tronie wzniesionym na
wzg(>rzach naprzeciw Salaminy. Grecy wciągnęli okręty perskie do walki w
najwęŜszym miejscu cieśniny, co spowodowało, Ŝe zaczęty się one zderzać ze
sobą. Gdy jeszcze zerwat się wiatr, spychając je z kursu, przyszedt dla Greków
dogodny moment do uderzenia.
Bitwa koto Salaminy (29 IX 4R0) pyta wielkim zwycięstwem Greków. Niemal w
catości zasługę ponosił Temistokles, niewytpliwie tez Ateńczykom naleŜato
przypisać największą rolę (mieli około 200 okrętów), choć po bitwie za
najdzielniejszych uznano na pierwszym miejscu Eginetów. W późniejszej tradycji
Salamim bardziej jeszcze niŜ Maraton statu się tytułem do stawy Aten. To
właśnie Salaminę miał na myśli Herodot mówiąc: "kto hy powiedział, Ŝe
Ateńczycy byli zbawcami Hellady, ten nie uchybiłby prawdzie" (VII 139).

110 Kryzys i rozwój. Grecja od wieku VlI do wojen perskich


Zwycięstwo na morzu nic oznaczato jeszcze catkowitego unicestwienia wroga.
Kserkses co prawda nakazat resztkom floty natychmiastowy odwrót w kierunku
Azji Mniejszej, a sam drogą lądową pociągnął do Sardel, w Grecji pozostała
jednak armia Mardoniosa, który teraz objąt w miejsce króla naczelne
dowództwo. Kserkses pierwotnie zamierzat wrócić i samemu poprowadzić
kampanię, ale przeszkodzity mu w tym niepokoje wewnętrzne. Były to
wydarzenia znacznie waŜniejsze dla króla Wschodu niŜ sytuaeja na zachodnich
granicach. Był zresztą pewien tak utrzymania Jonii, jak i powodzenia
Mardoniosa.
Strona 83
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Tymczasem w Jonii myślano juŜ o obaleniu panowania perskiego, z Chios
przybyli postowic do spartańskiego króla Leotychidasa stacjonującego z flotą na
Eginie. Na razie jednak Grecy nic czuli się na sifiach rozpocząć walkę o
wyzwolenie ziomków w Azji Mniejszej. Flota sprzymierzonych wyczekiwata na
Delos.
Z kolei Mardonios, który wycofat się na leŜe zimowe do Tessalii, proponowat
Atenom za pośrednictwem króla Macedonii, Aleksandra, zawarcie pokoju na
warunkach sojuszu. MoŜe liczyt na poparcie jakichś nieznanych rym properskich
polityków w Atenach, ale jego propozycje odrzucono. Ateny Ŝądały pomocy od
Sparty i czekały na przybycie jej armii. Tymczasem Persowie po raz drugi zajęli
Ateny, a Mardonios ponowit propozycje pokoju. Przebywający na Salaminie
Ateńczycy znów odrzucili perską ofertę, mimo wniosku o jej rozwaŜenie
postawionego na zgromadzeniu przez jednego z cztonków Rady, niejakiego
Lykidasa. Ukamienowano go jako zdrajcę, ten sam los spotkat jego Ŝonę i dzieci.
Sparta zdecydowata się wreszcie wyruszyć po prośbach kolejnego poselstwa
ateńskiego, tym bardziej, Ŝe zakończono juŜ fortyfikację Istmu. Na wieść o
wymarszu wojska dowodzonego przez regenta Pauzaniasza (opiekuna nieletniego
Plejstarcha, syna i następcy Leonidasa) Mardonios, zburzywszy doszczętnie
Ateny, wycofat się z Attyki i zająfi pozycje w pobliŜu Teb. Jego obóz sięgat do
terytorium Plutej.
Sprzymierzeni Hellenowie spotkali się w Eleuzis w Attyce. Korpusem ateńskim
dowodzifi Arystydes, naczelne dowództwo wszystkich sit greckich sprawowat
Pauzaniasz. Trzeba tu sobie uświadomić, Ŝe bitwa, do której doszło pod
Platejami, była w pewnym sensie takŜe starciem Greków z Grekami. W wojsku
Mardoniosa powaŜną część stanowili medyzujący (czyli uznający zwierzchność
Persji) Grecy, Herodot przypuszcza, Ŝe było ich 50 tysięcy (IX 32). Po stronie
perskiej znajdowali się Beoci, Lokrowie, Malajczycy, Tessalowie i Fokijczycy.
Być moŜe przed bitwą sprzymierzeni Grecy odnowili przysięgę przymierza i
ślubowali teŜ ukarać wszystkie medyzujące państwa, poświęcając po wojnie
dziesiątą część ich majątku bogom.
Bitwa pod Platejami (wrzesień 479 r.) bytu dowodem przewagi greckiej taktyki i
sity greckich hoplitów. Hellenowie rozporządzali litą zaledwie 40 tysięcy
hoplitów (ale do tego dochodzito 35 tysięcy helotów spartańskich oraz inni
lekkozbrojni). Na przeciw siebie mieli 300 000 barbarzyńców, którym pomagało
50 000 Greków (liczba ta moŜe być jednak przesadzona, Herodot podaje ją jako
przypuszczalną). Klęska Persów bytu niemal totalna, Mardonios padt na polu
bitwy, z armii perskiej uratowato się jakoby tylko 40 000 Ŝołnierzy, którzy w
popłochu wycofali się na północ.

Wojny z Persją 111


Wedtug tradycji, w tym samym dniu co rozprawa pod Platejami miata miejsce
bitwa u przylądku Mykale. W kaŜdym razie rozegrać się musiata w tym samym
okresie.
Jeszcze latem flota sprzymierzonych stacjonująca na Delos otrzymata drugi
sygnat, tym razem z Samos, Ŝe Jonia oczekuje przybycia sit Hellenów i gotowa
jest do powstania przeciw Persom. Leotychidas (wódz spartański dowodzący
sitami morskimi sojuszników) poŜeglowat na Samos, skąd Persowie wycofali się
bez bitwy, chroniąc się do bazy na przylądku Mykale. Doszto tu ostatecznie do
walki na lądzie, jakoby jeszcze przed jej rozstrzygnięciem Greków dobiegta wieść
o zwycięstwie pod Platejami. Jonowie przeszli na stronę sprzymierzonych, którzy
doszczętnie rozbili wroga, paląc takŜe jego okręty. Podlegli dotąd Persji
wyspiarze, w tym Chioci, Samijczycy i Lesbijczycy znaleźli się w Związku
Helleńskim. Resztki Persów wycofały się do Sardes.
Dwa wielkie zwycięstwa (Plateje i Mykale) oznaczaty koniec wojny obronnej.
Inwazja Persów zostata powstrzymana. Sytuacja na wybrzeŜach Azji Mniejszej
nie bytu jednak jeszcze do końca jasna. Leotychidas z flotą Peloponezyjczyków
postanowit zawrócić do domu, natomiast Ateńczycy oblegli i zdobyli Sestos na
Chersonezie Trackim.
Na tych wydarzeniach kończy swą relację o wojnie z Persami Herodot.
Niewątpliwie widziat w nich koniec pewnej epoki. Dziatania wojenne toczyty się
jednak dalej. Wolność Greków z wybrzeŜy Azji Mniejszej nie bytu jeszcze
Strona 84
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zapewniona. Stato się jasne, Ŝe zagwarantować ją mogą dwa państwa - Ateny i
Sparta. KaŜde z nich miato tytuły do przypisywania sobie zasfiug w rozgromieniu
najeźdźcy. KaŜde pretendowało do objęcia przywództwa nad innymi poleis
Grecji. W dziejach Hellenów rozpoczęfia się epoka rywalizacji mocarstw.

Iii ŚWIAT GRECKI U SZCZYTU ŚWIETNOŚCI


1. ATENY po woJNACH PERSKICh
pojĘcie okresu klasycznego
Okres rozpoczynający się po greckich zwycięstwach nad Persami (480-479) i
trwający do bitwy pod Cheroneją (338 r.) przyjęto w historiografii nowoŜytnej
nazywać klasycznym. Wspominaliśmy juź o pochodzeniu tego terminu i
pewnych wątpliwościach, jakie on budzi (por. wyŜej s. 17-18), ale warto
poświęcić nieco uwagi kryjącym się pod nim treściom.
Do dziś charakterystyczne dla myślenia nie tylko o historii Greków, lecz o calych
dziejach cywilizacji europejskiej jest przekonanie a wyjątkowości V wieku w
dziejach Grecji i o szczególnym znaczeniu zwycięstw pod Maratonem i kolo
Salaminy_ Istotnie, wfiaśnie wtedy Grecy uniemoŜliwili Persom
podporządkowanie basenu Morza Egejskiego, zachowali calkowitą niezaleŜność
polityczną i toŜsamość kulturową. W konsekwencji - rozpoczęli kształtowanie
się cywilizacji Zachodu.
Wskazywaliśmy wyŜej na nie tylko bliskie związki kultury i dziejów Greków z
Orientem <>d II tysiąclecia po okres archaiczny, lecz i na fakt częstych
zapoŜyczeń czy choćby korzystania przez Greków z osiągnięć Wschodu.
Sytuacja zmienia się od początków V w. Ale za oryginalność i odrębność
wfiasnej kultury zaczęli wtedy Grecy pfiacić pewną cenę. Ty ceną stała się
postępująca izoloacja świata greckiego, narastająca ksenofobia, niechęć do
ludów Wschodu połączona z nie zawsze uzasadnionym poczuciem wlasnej
wyŜszości.
Ale nie ulega wątpliwości, Ŝe w V w. nastąpif niespotykany chyba nigdy i nigdzie
w dziej ach rozwój kultury, której dzieta zyskafiy walor uniwersalny i stały się
częścią cafiej nowoŜytnej kultury europejskiej. To wlaśnie spowodowalo
nazwanie tej epoki klasyczną.
Przypomnijmy, Ŝe pojęcie "klasyczny" pochodzi przede wszystkim ze sfery
sztuki i literatury. Zwykle za "klasykę" uwaŜa się dzieła wybitne, wzorowe i
najwaŜniejsze, stanowiące niedoścignione osiągnięcia i będące zarazem
miernikiem wartości innych dziet, które mogą je co najwyŜej naśladować.
Trzeba pamiętać, Ŝe taciński przymiotnik classicus oznaczał obywatela
zaliczanego do pierwszej klasy majątkowej lub w ogóle do którejś z klas w
odróŜnieniu od ubogich, których nie obejmowat podziat na klasy, był to wobec
tego zawsze obywatel lepszy od

Ateny pn wojnach perskich l!3


innych. JuŜ w II w. n.e. u Aulusa Geliusa pojawia się pojęcie classicus.scripor,
czyli pisarz pierwszej rangi, wzorowy.
W humanistyce doby nowoŜytnej, zwtaszcza pod wptywem Hegla (Wyklady z
frlozofli dziejów), uwaŜano często, Ŝe kultura grecka V-IV wieku jest w tym
wtaśnie sensie klasyczna, to znaczy stanowi wzór, który naleŜy naśladować, a
poza tym epoka ta stworzyia najdoskonalsze rozwiązania i w innych dziedzinach
(demokracja, poczucie państwowości, wzorzec obywatela).
Dzisiaj rzadko juŜ formutuje się takie sądy, nadto nikt nie dąŜy do tworzenia
wzorców estetycznych, które sztuka czy literatura miatyby naśladować.
PowaŜnie się zresztą zmienit wyidealizowany obraz zwłaszcza ateńskich
stosunków tego okresu. A jednak pozostaje prawdą trywialne stwierdzenie, Ŝe
cala filozofia europejska nie bytaby do pomyślenia bez Sokratesa, Platona i
Arystotelesa. Prawdą jest teŜ, Ŝe powstałe wówczas dzieta Ajschylosa,
Sofoklesa i Eurypidesa nie tylko długo pozostawały wzorem dla wielu nurtów i
wątków literatury europejskiej, lecz i dziś, choć nikt się juŜ na nich nie wzoruje,
są częścią współczesnej kultury obiegowej i naleŜą w Europie do lektur
powszechnie czytanych.
Pamiętać trzeba, Ŝe wszyscy wymienieni tu twórcy byli Ateńczykami lub (jak
Strona 85
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Arystoteles) byli związani z Atenami. Kultura klasyczna to przede wszystkim
kultura Aten, choć często tworzona przez obcych przybyszów. Oczywiście byty
i inne ośrodki sztuki, inne znane osiągnięcia architektury, inne kulturalne poleis, w
których przebywali twórcy, ale Ateny dominowały na tym polu bez Ŝadnych
wątpliwości. Ponadto wtaśnie wtedy Ateńczycy stworzyli ustrój demokratyczny i
sam wyraz demokratia najprawdopodbnicj tam właśnie powstał. Demokracja
występowała zapewne i w innych poleis, ale znamy ten ustrój wytącznie z Aten.
W sferze polityki Ateny miały zawsze rywala w postaci Sparty i ateńskie dąŜenia
do hegemonii bywaty kwestionowane. Ale zaraz po Salaminie największy
ówczesny poeta grecki, Pindar z Teb, nazwat Ateny "stawioną w pieśniach
podporą Hellady" podkreślając, Ŝe ateńska młodzieŜ walcząc~z Persami
potoŜyta "podwaliny wolności świetliste".
Zwic~zek Morski: symmachia czy arche?
Najwybitniejszy historyk staroŜytności, Ateńczyk Tukidydes syn Olorosa,
świadek potęgi Aten i ich klęski w końcu V w. (ur. ok. 455, zm. ok. 400)
obszerną partię swego dzieła Wojna peloponeska (I 89-118) poświęcit
rozwaŜaniom zagadnienia "w jaki sposób Ateńczycy zdobyli stanowisko, które
pozwolito im wzróść w potęgę". Początek tej potęgi dostrzegł historyk w
wydarzeniach 479 r. "kiedy Persowie pokonani na lądzie i nwrzu przez Hellerów,
wycofali się z Europy". Po bitwie pod Mykale flota lacedemońska dowodzona
przez króla Leotychidasa powróciła na Peloponez, Ateńczycy zaś, juŜ sami,
zdobyli Sestos. Ta sytuacja leŜała u podstaw nowego układu politycznego,
dzięki któremu Ateny stopniowo zdobyty hegemonię na morzu.
Pamiętamy, Ŝe po Mykale Jonowie z wysp oraz mieszkańcy Lesbos przystąpili
do przymierza antyperskiego (Herodot IX 106), czyli do tak zwanego Związku
Helleńskiego (lub raczej Hellerów), któremu przewodziła Sparta. Wycofanie się
jej floty zapowiadato

l l-t Świat gr-ceki u szcrytu świelnos'ci


rezygnację Sparty z wojny na morzu, co mogfio zaniepokoić jońskich
sprzymierzeńców. Ale Sparta pragnęta utrzymać kierowniczą pozycję wśród
Greków i w 478 r. regent Pauzaniasz (spartański zwycięzca spod Platej)
"wystany zostat jako wódz Hellenów z dwudzicstoma okrętami peloponeskimi"
(Tukidydes I 94). Podporządkowafia mu się eskadra ateńska ztoŜona z
trzydziestu okrętów i z tymi sitami Pauzaniasz wpierw prowadził dziatani,,
przeciw Persom na Cyprze, a następnie zająfi Byzantion.
W tym momencie pojawity się jakieś bliŜej nam nieznane napięcia w stosunkach
między 1'auzaniaszem a sprzymierzeńcami jońskimi i eolskimi. Inicjatywa
odebrania Sparcie hegemonii w wojnie z Persami wyszfia od nich, a nie od Aten.
Zwrócili się mianowicie "do Ateńczyków prosząc, by objęli nad nimi, jako
pobratymcami, hegemonię i połoŜyli kres samowoli Pauzaniasza" (Tukidydes I
95). Ten został zresztą odwotany przez Spartę z powodu oskarŜeń ze strony
róŜnych sprzymierzeńców (nie wiemy których), a Ateńczycy skorzystali z okazji,
obejmując dowództwo nad sprzymierzonymi z wysp i wybrzeŜy Azji Mniejszej,
którzy nie uznali zwierzchnictwa przystanego przez Spartę Dorkisa.
rIó były początki I Ateńskiego Związku Morskiegb, zwanego takŜe w literaturze
nowoŜytnej (nigdy w źródłach antycznych) Związkiem Delijskim. Do formalnego
porozumienia doszto zimą 478/477 r. w czasie spotkania na Delos, która jako
wyspa święta Apollona czczonego przez wszystkich Jonów stata sią ośrodkiem
nowego przymierza.
Początkowo nosito ono charakter wytącznie symmachii powołanej dla dalszego
prowadzenia wojny z Persami. Porozumienie dotyczyło przede wszystkim zasad
kontynuacji walki, sprawy zgromadzenia odpowiednich środków na ten cel i
kwestii dowództwa, przyznanego, rzecz jasna, Atenom. "Ateńczycy - pisze
Tukidydes - ustalili, które państwa mają dostarczać pieniądzy na wojną z
Persami, a które okręty". Decyzja byia jednak w jakimś stopniu wspólna,
określono teŜ wysokość i formę cafiości zobowiązań sprzymicrzonych.
Wspomniany przez Tukidydesa udział (okręty lub pieniądze) przeliczono na
pieniądz srebrny i wartość łączną sktadek (phoros) sprzymierzeńców określono
na 4f0 talentów. Następnie ustalono, które państwa wystawiają okręty, a które
dają tylko pieniądze. Oszacowania wielkości tych zobowiązań dokonat
Strona 86
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Arystydes, polityk stynący ze sprawiedliwości i bezinteresowności. Jego to
obok Temistoklesa moŜna uznać za twórcę Związku.
Wszystkie środki dostarczane przez symmachoi miaty być przeznaczone
wytącznie na wojnę z Persami i dlatego znalazły się pod kontrolą catego
Związku. Wprawdzie funkcje sfi:arbników (helleno~amiai) pełnili tylko
Ateńczycy, ale wspólną kasę umieszczono na Delos, gdzie miafiy się teŜ
odbywać spotkania delegatów państw sprzymierzonych.
Sam fakt wnoszenia phoros w postaci opfiat pienięŜnych nie naruszał jeszcze
suwerennoSci państw związkowych, bo były to wpłaty nie na rzecz Aten, lecz na
uŜytek wspólny- Wielu .syrnmachoi wolało zapewne tę formę ponoszenia
cięŜarów wojny. Było to wygodne dla małych państw, które miatyby trudności z
budową okrętów wojennych. Samą konieczność uczestniczenia w kosztach
wojny sprzymierzeni z pewnością uwaŜali za oczywistą.
Wszyscy .symmachoi mieli równe prawa. Pozycja Aten ograniczała się tylko do
sprawowania dowództwa. Decyzje miano podejmować wspólnie w czasie
spotkań na Delos.
,.

Aleity po wojnach perskich IIS


Niewątpliwie to wtaśnie Ateny wzięty w tym momencie na siebie największe
zobowittzania. Same juŜ zresztą nic byty zagroŜone, prowadzity dolej wojnę w
interesie Greków z Jonii i Eolidy, od razu jednak szczególna pozycja tego
państwa data się zauwaŜyć w uŜywanej terminologii: "Ateńczycy i ich
sprzymierzeńcy" (jedyne określenie występuj<lce w źródfiach, terminu "związek"
uŜywa wyłącznic historiografia nowoŜytna).
Jednak równocześnie z powstaniem związku pojawiły Slę pICrWSZe n~tplęCltl
W SIOSUnkach Aten ze Spartą. Co prawda Spartanie nic zareagowali na
posuni4cic Tcmistoklesa, który w tajemnicy przed nimi rozpocz<tt odbudowę
murów miasta i obwarowań Pircusu (stało się to zaląŜkiem wzniesionych później
tzw. Długich Murów, por. rys. I ). Co prawda
system murów obronnych tączących miasto z portami w Pircusic i Falcronic
ukończono dopiero za czasów Peryklesa, juŜ po roku 450, ale od razu byto
jasne, Ŝc 'Ićmistoklcs zmierza do zapewnienia Atenom zdolności do
samodzielnej obrony bez pomocy Sparty, oznaczato to zakwestionowanie roli
Sparty jako przywódcy ciągle jeszcze istnicjyccgo Związku Hellerów.
Rys. 1. Ateny. System murów z czasów I'cryklesa tącz<tcych miasto z
Yircusem (opr ac. Wydawnictwu DiG)
Sparta zaś miata chyba wówczas pewne kłopoty na t'cloponezie, gdzie zn«w
musiha się liczyć z wrogoście Argos, które popierato takŜe nastroje
antyspartańskie w Arkadii. Być moŜe obawiano się teŜ w Sparcie powstania
helotów, tak przynajmniej wynika z oskarŜeń wysuniętych przeciw
Pauzaniaszowi, któremu zarzucono ich podburzanie. Jest moŜliwe, Ŝe w latach
dziewięćdziesiątych miało miejsce jakieś powstanie czy tylko próba buntu
helotów. Sparta zawsze stawiata sprawy bezpieczeństwa wewnętrznego na picr-
wszym miejscu, ale musiała się teŜ czuć zagroŜona wzrostem pozycji Aten.
Według niezbyt pewnych informacji Diodom Sycylijskiego (retor i historyk z
epoki schyłku republiki

I I ń Świul grecki u .szcrylu sWfctllo.sCl


rzymskiej), gdzieś około 475 r. miała się toczyć w Sparcie, na posiedzeniu
geruzji, debata o tym, czy nic naleŜy rozpocząć wojny z Atenami. Ostatecznie
jednak Lacedemończycy zrezygnowali z pozycji hegemona, a kierowany przez
nich niegdyś Związek Hellenów przestał po prostu istnieć. Na Morzu Egejskim
zapanowały Ateny.
Sytuacja na morzu i wybrzeŜach w roku 478 nie jest dla nas jasna. Nie wiadomo,
które państwa juŜ wtedy byty sprzymierzeńcami Aten, które znajdowaty się
jeszcze pod panowanicm perskim, a które do Aten odnosiły się nawet z
niechęcią. Niemal od początku w polityce ateńskiej wobec sojuszników pojawił
się element przemocy, a jednocześnie Ateny poczęty wykorzystywać symmachię
jako instrument w rozgrywce politycznej ze Spartą. Podkreśla to Tukidydes,
pisząc, Ŝe wyprawy wojenne Ateńczyków "skierowane byly częściowo
Strona 87
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
przeciwko barbarzyńcom, częściowo przeciw własnym, zbuntowanym
sprzymierzeńcom, częściowo wreszcie przeciw wchodzącym im ustawicznie w
drogę Peloponezyjczykom" (I 97) .
Wojna z Persami miała teraz na celu odzyskanie w pierwszym rzędzie
północnych wybrzeŜy Morza Egejskicgo. Dowodził tu Kimon syn IV'liltiadesa,
zyskujący coraz większe znaczenie w Atenach. Po długotrwałym oblęŜeniu
zdobyto Eion u ujścia Strymonu (zima 477/476 r.). Następnie Ateńczycy zdobyli
wyspę Skyros i siłą zmusili miasto Karystos na Eubei do przystąpienia do
przymierza z nimi. Około 475 r. stłumili bunt Naksos (być moŜe właśnie przy tej
okazji debatowano w Sparcie nad moŜliwością wojny z Atenami). Wyspa
postanowi ta bowiem zerwać z Atenami, wbrew zasadom wcześniejszego
porozumienia Ateńczycy "wojowali ze zbuntowanymi Naksyjczykami i siłą
zmusili ich do postuszeństwa" (Tuk. I 98). Nie znamy dokładnie przebiegu
wydarzeń, jest moŜliwe, Ŝe Naksyjczycy, wycofując się z symmachii, zwrócili się
o pomoc do Persji. W takim razie Ateńczycy mieliby pewne usprawiedliwienie
dla swej akcji.
Nie jesteśmy, niestety, dobrze poinformowani o działaniach sprzymierzonych w
następnych latach. W kaŜdym razie ciągle toczyły się walki, skoro Pauzaniasz
przybył ponownie ze Sparty (tym razem jako osoba prywatna) "pozornie na
wojnę z Persami". Rz<tdzit kilka lat w Byzantion, a dopiero wróciwszy do
domu, został w Sparcie znów oskarŜony i skazany (za pierwszym razem go
uniewinniono). Okazuje się więc, Ŝe Ateny nie miały jeszcze wyłączności na
prowadzenie wojny w tym rejonie.
Ostateczny cios Persom zadał Kimon w wielkiej bitwie (toczonej na lądzie i
morzu) u ujścia rzeki Eurymedon w Pamfilii (południowe wybrzeŜe Azji
Mniejszej). Niestety, zarówno data tej bitwy, jak i chronologia operacji Kimona w
basenie Morza Egejskiego jest niepewna. Przyjmuje się, Ŝe doszło do niej latem
466 r., poprzedzona była weześniejszymi działaniami w rejonie Hellespontu i na
południu.
W 4fi5 r. doszło do buntu Tazos. Ateńczycy zajęli wyspę, a w trakcie
długotrwałego oblęŜenia Tazyjezycy szukali pomocy spartańskiej, której nie
uzyskali, bo w Sparcie miało miejsce trzęsienie ziemi i bunt helotów. Po dwóch
latach miasto zostało zdobyte, a Tazyjczycy "musieli zburzyć mury, wydać
okręty, zapłacić jednorazową kontrybucję i w przysztości regularnie placić
pewną ustaloną kwotę pienięŜną oraz oddać posiadłości na lądzie stałym wraz z
kopalniami" (Tuk. I 101 ). Na przyszłość takie postępowanie stało się regułą w
stosunkach Aten ze zbuntowanymi, czyli pragnącymi opuścić symmachię
sojusznikami.

Aterry po wojnach perskich I l7


Tymczasem Ateńczycy zdobywali punkty oparcia na wybrzeŜu trackim.
Próbowali skolonizować rejon Eionu (Enneahodoi), ale koloniści ponieśli klęskę
w starciu z micjscowymi plemionami. Ateńska kolonia (Amfipolis) powstata w
tym miejscu dopiero w roku 437. Za to przytączono do związku liczne miasta
greckie wybrzeŜa.
Okoto 463 Związek Morski obejmowat większość wysp Morza Egejskicgo z
miastami Eubei na zachodzie i z wyspami Lesbos, Samos i Chios na wschodzie.
NaleŜaty do niego takŜe niektóre miasta Chalkidyki, poleis nad Hcllespontem
oraz na wybrzeŜach Azji Mniejszej (wśród nich najwaŜniejszy był Milet).
Wptywy Aten sięgaty potudnia tych wybrzeŜy. Persowie nie zagraŜali juŜ
Grekom z Azji Mniejszej, ale wojna trwata forrnalnie nadal, chociaŜ moŜliwe, Ŝe
do piemvszych rozmów pokojowych doszło juŜ po bitwie nad Eurymedonem.
Ateny były w tym momencie niekwestionowaną potęgą w catej Hclladzie. Co
najmniej od buntu Tazos stato się jasne, Ŝe Ateńczycy nie reprezentują interesów
sprzymierzeńców, lecz tylko swoje wtasne i.symnzachia jest narzędziem do
realizacji polityki hegemonalnej. Zapewne w 454 r. skarbiec Związku Morskiego
przeniesiono do Aten. Tyrn samym zarząd wspólnych jakoby funduszy
przeszedt całkowicie w ręce Ateńczyków. JuŜ tylko Lesbos, Samos i Chios
wystawiaty okręty, pozostałe państwa ptacity phor~o.s, wysycając pieniądze do
Aten. Skarbiec umieszczono na Akropolu w Partenonie, świętym patronem
Związku w miejsce Apollona zostata Atena, bóstwo opiekuńcze samych Aten.
Strona 88
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Jej teŜ ofiarowywano 1/60 całości wptat symmachoi z przeznaczeniem na
potrzeby własne bogini, czyli utrzymanie świątyni i wydatki związane z kultem.
Sporządzano na kamiennych tablicach dokładny wykaz wptat członków
Związku, te zachowane częściowo do dzisiaj inskrypcje są dla nas niezmiernie
waŜnym źródłem do poznania dziejów symmachii. Wysokość składki (po roku
454 moŜna juŜ mówić o daninie płaconej na rzecz Aten) stale rosła i w początku
wojny peloponeskiej osiągnęfia zawrotną wielkość 120(t talentów. JuŜ sama tylko
odmowa płacenia phoros uwaŜana była przez Ateny za pr<ibę buntu, a
opóźnienie i zaległości Ateńcźycy surowo karali, wysycając specjalnych
urządników, którym towarzyszyty ateńskie okręty wojenne.
W taki sposób symmachia stawała sią ateńską arche. Sami Ateńczycy uŜywali
tego terminu (dost. "wtadza, panowanie") na oznaczenie całego olbrzymiego
terytorium, nad którym niepodzielnie panowali. Polityka Aten stawała sią z latami
coraz bardziej egoistyczna i brutalna, ale pamiętać trzeba, Ŝe od pierwszych lat
istnienia Związku Morskiego przemoc byty sposobem zdobywania przez Ateny
hegemonii (Karystos, NtlksOS), ~r z kolei sami symmachoi uznali dobrowolnie
przywództwo Ateńczyków. W tynt WIęC SCrlSle Od początku, a nie dopiero
od 454 r., kiedy to Ateńczycy catkowicie przestali pytać sprzymicrzeńców o
zdanie (nie odbywaty się juŜ spotkania na Delos), moŜna mówić o arche
ateńskiej. Nową sytuację stworzyło zawarcie pokoju z Persami.
Stosunki wewnętrzne. Efialtes i Perykles
Jak pamiętamy, lata wojen z Persami nie zahamowaty w Atenach walk politycz-
nych toczonych przez przedstawicieli wpfywowych rodzin arystokratycznych.
Stawką byto przywództwo w państwie, przede wszystkim urzędy archontów,
czfionkostwo Rady Arco

l l<Y Świat grecki u szczytu świetności


paltu i znaczenie w tym gremium. Walki przebiegaty ostro, sytuacja wojenna im
sprzyjała, tatwo nu>Ŝna byto oskarŜać przeciwników o zdradę (medyzm) czy
nieudolność. Ofiarą takich oskarŜeń padt Miltiades po nieudanej wyprawie na
Paros, a oskarŜał go Ksantippos, ojciec Peryklesa, najwybitniejszego później
ateńskiego męŜa stanu.
Proces Miltiadesa waŜny jest z jeszcze innego powodu. Byt to o bowiem jeden z
pierwszych, a moŜe pierwszy przypadek zastosowania procedury zwanej
eisangelia (dost. "donos, doniesienie"), którą wprowadzić miat jakoby Solon, a
zapewne na nowo określit Klcisthenes. Być moŜe juŜ wcześniejszy (zapewne w
493 r.) proces tego polityka o tyranię na Chersonezie nosił taki wiaśnie charakter.
Procedura polegata na tym, Ŝe kaŜdy obywatel miat prawo wnieść do
Zgromadzenie Ludowego oskarŜenie przeciw wspótobywatelowi, który dopuścit
się, zdaniem skarŜącego, przestępstwa zagraŜającego interesom państwa. Takie
postępowanie ogromnie wzmacniało rolę Zgromadzenia, a ostabiato znaczenie
Areopagu, który wcześniej, przed Kleisthenesem, był jedynym ciałem władnym
nadzorować i kontrolować polityków. W Atenach rozpocząt się proces rozwoju
demokraeji polegającej na wzroście wtadzy Zgromadzenia i Obraz większym
udziale obywateli w Ŝyciu politycznym.
Do podobnych przemian prowadzita rozbudowa floty i polityka Temistoklesa.
Jego samego trudno uznać za demokratę, nie wydaje się, by miat on jakieś
sprecyzowane poglądy na ustrój państwa czy tym bardziej określony program w
tej dziedzinie. Budowa okrętów w państwowych stoczniach i na koszt państwa
dała jednak przede wszystkim zatrudnienie tetom, najuboŜszym obywatelom
Aten. We flocie potrzebowano teŜ wioślarzy, w tym charakterze stuŜyli właśnie
teci, bo zamoŜniejszych powoływano przecieŜ jako hoplitów. W ten sposób nie
tylko wzrastata rola tetów, lecz i polepszyto się ich połoŜenie materialne
(wioślarze otrzymywali Ŝotd, a pracownicy stoczni wynagrodzenie). Doszło teŜ
do powstania duŜego skupiska ludności w Pireusie i w Atenach. Dotychczasowa
uboga, bezrolna ludność Attyki ściągała do miasta, gdzie nie tylko znajdowała
środki utrzymania, lecz takŜe zaczynata wywierać wptyw na sprawy państwa,
uczestnicząc w obradach eklezji.
Arystoteles jest jednak zdania, Ŝe w okresie wojen perskich decydujące
znaczenie w państwie zyskat Areopag. Nie ulega wątpliwości, Ŝe w praktyce
rządzili ciągle przedstawiciele tej samej warstwy spotecznej, zamoŜnej
Strona 89
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
arystokracji ziemskiej. Wywodzit się z niej takŜe Temistokles, chociaŜ naleŜat do
rodziny biedniejszej, mającej tylko lokalne znaczenie poza Atenami i nie
odgrywającej dotąd roli politycznej.
Plutarch w Ŝywocie Arystydesa przekazał intrygującą informację o spisku w
Atenach w czasie bitwy pod Platejami: "wtedy to ludzie ze znakomitych domów i
bardzo bogatych, ale na skutek wojny zuboŜali, widząc, Ŝe razem z bogactwem
przepada całe ich znaczenie i wpływy w Atenach, gdy tymczasem, inni
zdobywają sławę i wtadzę, zeszli się potajemnie w jakimś mieszkaniu w Platejach
i sprzysięgli się obalić demokrację; a gdyby się to nie udato, ściągnąć klęskę i
wszystko oddać w ręce wroga" (Arist.13). Spisek miat odkryć sam Arystydes,
który zresztą - ująwszy ośmiu spiskowców- okazat niezmierną wielkoduszność,
nie kierując sprawy do sądu, a występując tylko przeciwko dwóm przywódcom.
Udali się oni na wygnanie, z relacji Plutarcha niezbyt jasno wynika w jakich
okolicznościach, chociaŜ autor podaje, Ŝe "wytoczono im sprawę jako
pierwszym".

AtENy po wojnach perskich I79


PoniewaŜ inne źródła milczą o tej sprawie, sądzono na ogót, Ŝe relacja Plutarcha
nie zasługuje na wiarę, a uczony autor pomylit się, mając informacje o
wydarzeniach z 457 r., o których będziemy jeszcze mówić. Plutarch podaje
jednak imiona obu wygnanych przywódców - Ajschinesa i Agasiasa. Pomylit co
prawda ich dcmotikon (podawana przy imieniu przynaleŜność do demu), ale oba
te imiona są nam dobrze znane z innych źródeł. Mamy otóŜ 43 ostraka, na
których pojawiają się Agasias syn Arksimacha z demu Argyle oraz Agasias z
demu Lampreus. Imię Ajschinesa z kolei znane jest z dedykacji na wazach
(naczynia z napisem Aischines kalos, zapewne, jak pozwalają sądzić wszystkie
tak dedykowane naczynia, podarunki dla arystokratycznego, pięknego
mtodzieńca).
Z niejasnych powodów Agasias na ostrakach występuje z róŜnym podaniem
domu. Jest to jednak ta sama osoba, bo i w wypadku obywatela z Lampreus
pojawia się to samo imię ojca, Arksimachos. Wygląda więc na to, Ŝe był to jakiś
aktywny polityk, który wraz ze swym towarzyszem Ajschinesem bądź poszedt
na wygnanie (dobrowolne lub z wyroku sądu), bądź padł ofiarą ostracyzmu (co
Plutarch mógł łatwo pomylić). Niewykluczone, Ŝe Agasias jedynie "kandydowat"
przy ostracyzmie (nie da się ustalić daty rocznej zachowanych skorupek), a w
479 r. uciekł z Aten. Wszystkie okoliczności sprawy pozostać muszą dla nas
niejasne, jest to tylko świadectwo z jednej strony napięć wewnętrznych tych
czasów, z drugiej - zawodności naszych źródeł.
W 472 r. pojawit się po raz pierwszy w Ŝyciu publicznym Perykles, syn
wspominanego juŜ Ksantipposa. W tym momencie byt to mtody cztowiek z
wptywowej, arystokratycznej rodziny, którego ojciec, ostracyzmowany w roku
484/483, wrócit na mocy amnestii do Aten przed Salaminą, ale nie odgrywał juŜ
większej roli. Po matce Agaryste związany z Alkmeonidami naleŜat Perykles
niewątpliwie do wąskiej elity arystokracji ateńskiej.
Pierwsze wystąpienie publiczne Peryklesa miało charakter deklaracji politycznej.
Wystąpił w roku 472 (miał wówczas zapewne niewiele ponad 20 lat) jako
cltoregas (obywatel finansujący występ chóru) przy wystawieniu tragedii
Ajschylosa Persowie.
Politycznie liczyt się jednak l~erykles w tym momencie jeszcze mato, nie mógł
konkurować z Kimonem. Tymczasem bowiem w Atenach zgasta gwiazda
Temistoklesa i Kimon stat się prawdziwym przywódcą państwa. Ataki na
Temistoklesa pojawity się juŜ około potowy lat siedemdziesiątych. Plutarch
powiada (Them. 22), Ŝe "współobywatele zaczęli Temistoklesowi zazdrościć i z
przyjemnością pozwalali na wymierzone przeciwko niemu oszczerstwa". W
końcu dekady (472 r.?) wygnano go w wyniku ostracyzmu. Temistokles udał się
do Argos i stamtąd usiłował jeszcze wptywać na bieg wydarzeń w Atenach.
Ostatecznie wytoczono mu proces na drodze eisangelia pod zarzutem zdrady na
rzecz Persów i to we współdziałaniu z Pauzaniaszem. Ateńczycy otrzymali
informację o knowaniach Temistoklesa od Spartan, niewykluczone, Ŝe byta to
starannie przygotowana intryga spartańska. W Atenach byty ona na rękę
Kimonowi, który był zwolennikiem dobrych stosunków ze Spartą, a przy okazji
Strona 90
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
na pewno chciał się pozbyć rywala. Proces Temistoklesa odbył się in absentia
zapewne w roku 467/466, a on sam udał się na wygnanie do Persji, gdzie
otrzymał od króla dobra w Azji Mniejszej. Zmarł okotu 459, być moŜe otruty.
Tradycyjne układy polityczne przeciwstawiaty niejako z natury Peryklesa
Kimonowi. Ten pierwszy byt przecieŜ synem oskarŜyciela ojca Kimona (w roku
490/489), reprezen

l20 Śwint grecki u szczytu świetności


towat tradycje Alkmeonidów, zawsze niechętnych rodowi Kimona.
Uwarunkowania rodzinne, środowiskowe i osobiste byty zawsze w polityce
ateńskiej niezmiernie istotne, programy i cele polityczne liczyty się znacznie
mniej. W ciągle bardzo tradycyjnej spoteczności obywateli Aten przewaŜała
sktonność do kierowania się sympatiami, uznaniem dla czyichś sukcesów,
przywiązaniem do tradycji rodzinnych, a nie ocenami politycznymi. Walki
polityczne polegaty na rywalizacji ambitnych jednostek. Taka właśnie rywalizacja
mogta spowodować obalenie Temistoklesa przez Kimona i jego zwolenników.
Być moŜe początkowo Alkmeonidzi z Ksantipposem (ojcem Peryklesa) sprzyjali
Kimonowi, który poślubił Isodike z rodziny Alkmeonidów, z kolei związany z
nimi Kallias oŜenił się z Elpinike, przyrodniat siostrą Kimona. Polityka ściśle
zbiegała się z układami rodzinnymi.
Po wygnaniu Temistoklesa sytuacja uległa zmianie. Nowym czynnikiem stała się
polityka Aten wobec Sparty. Kimon, mając za sobą poparcie Areopagu, dąŜył
do zbliŜenia ze Spartą. W roku 463/462 doszło do procesu Kimona na drodze
eisangelia, pod zarzutem brania łapówek od króla Macedonii w czasie wyprawy
na Tazos. Jednym z wyznaczonych przez lud oskarŜycieli byt właśnie Perykles.
Co prawda, jakoby na prośbę Elpinike, siostry Kimona, tak nieprzekonywająco
występował przed sądem (Zgromadzenie skierowało sprawę do trubunatu hcliai),
Ŝe Kimon został uniewinniony.
Ale najwaŜniejszym przeciwnikiem Kimona okazał się, słabo nam niestety znany,
Efialtcs.
Kimon zaraz po uniewinnieniu przeprowadził na Zgromadzeniu uchwałę o
udzieleniu pomocy Sparcie zmagającej sią wówczas z powstaniem helotów. Gdy
wyruszyl tam z wojskiem, Efialtes wpierw począł wytaczać sprawy róŜnym
członkom Areopagu, a następnie przeprowadził reformy znacznie ograniczające
kompetencje tego organu (462/461).
Kłopot w tym, Ŝe niedokładnie znamy przebieg wydarzeń, a takŜe o treści reform
mamy informacje enigmatyczne. Arystoteles, piszący teŜ o procesach, jakie
Efialteswytaczat areopagitom, pisze, Ŝe ten "odebrał Areopagowi dodatkowe
uprawnienia, na których opierał sią nadzór Rady nad rządami w państwie, a
oddał je częściowo radzie pięciuset, częściowo - ludowi i sądom" (Ustrój... 25,
2). Ten zadziwiający brak precyzji Arystotelesa uniemoŜliwia nam dokładne
zrozumienie i przedstawienie dokonań Efialtesa. Sami Ateńczycy widzieli później
w jego reformach radykalny krok zmieniający politeję Kleisthenesa. Najpewniej
Efialtes zmienił coś we wspominanej procedurze eisangelia, być moŜe rozszerzył
moŜliwość jej stosowania lub wprowadził zasadę kierowania takiego oskarŜenia
nie tylko do Zgromadzenia, lecz i do Rady 500 (co dawało znacznie większe
moŜliwości składania donosów kaŜdemu obywatelowi). Być moŜe wprowadził
teŜ szczególną procedurę graphe paranomon (proces o postępowanie wbrew
prawu), na mocy której kaŜdy obywatel mógł skierować do trybunatu heliai
oskarŜenie przeciwko wnioskodawcy uchwały Zgromadzenia. W przypadku
wyroku pozytywnego dla skarŜącego, uchwałę uchylano, a wnioskodawcę
skazywano.
Pewne jest w kaŜdym razie, Ŝe prawo (lub prawa) Efialtesa pozbawiło Areopag
znaczenia politycznego. Odtąd rada ta stała się trybunatem sądowym w
sprawach o przelew krwi (morderstwo lub uszkodzenie ciała), podpalenie i
otrucie, do jej kompetencji naleŜały teŜ procesy o uszkodzenie świętych drzew
oliwnych na Akropolu.

Ate~ry yo wojnac% perskich l2f


Zdaniem wielu badaczy nowoŜytnych dopiero od reform Efialtesa moŜna mówić
o demokracji ateńskiej, ślady podobnych opinii znaleźć moŜna i w staroŜytności.
Strona 91
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Od tego bowiem momentu zapanowafa zasada władzy obywateli sprawowanej
poprzez udział w Zgromadzeniu i Radzie, które to ciota staty się najwyŜszą
wtadzą. Rada 500 otrzymata moŜe wtedy ogromnie rozlegte uprawnienia
sądownicze, tącznie z prawem k<rrania w jakichś sprawach (politycznych'?)
śmiercią. Nie jest jednak pewne, czy tak naleŜy rozumieć zagadkową wzmiankę
Arystotelesa (Ustrój... 44, I), takie uprawnienia Rada potem stracha, ale zostata
organem nic tylko administrującym państwem, lecz przede wszystkim
kontrolującym urzędników.
Geneza reform Efialtesa jest bardzo niejasna. Trudno mówić w~ego Czasach O
jakimś ugrupowaniu demokratycznym świadomie dąŜącym do zwiększenia praw
ludu w jego interesie. Wydaje się, Ŝe wyjaśnienia tego kroku trzeba raczej szukać
w doraźnym układzie sif w Atenach.
Wspótpracownikiem Efialtesa i wspótautorem reform byt mtody jeszcze
Perykles. MoŜna podejrzewać, Ŝe zaatakowanie cztonków Areopagu i samego
Kimona stanowito dla niego znakomitą odskocznię dla dalszej kariery.
Stopniowo Perykles zdobywat rozgtos i znaczącą pozycję w państwie. Efialtes
zostat zamordowany w niejasnych okolicznościach, o jakiś udziat w tym bez
wątpienia politycznym morderstwie podejrzewano nawet Peryklesa. Sparta, na
wieść o reformach, zrezygnowata z pomocy ateńskiej i Kimon wrócit do Aten,
byto to jego kompromitacja i wkrótce poszcdt na wygnanie w wyniku ostracyz-
mu. Ze wszystkiego korzyść odniósł jedynie Perykles.
MoŜna widzieć i inne wytfumaczenie catej sytuacji: atak na Areopag i wcześniej
jego konkretnych członków mógt być skierowany w istocie przeciwko
zewnętrznej polityce Kimona, to znaczy przeciwko porozumieniu ze Spartą. Przy
takiej interpretacji Efialtesa naleŜatoby uwaŜać za kontynuatora antyspartańskiej
linii Temistoklesa. Udziat Peryklesa jest niejasny. W kaŜdym razie reformy
Efialtesa zapoczątkowaty epokę Peryklesa w Atenach.
Klasyczna demokracja ateńska
Czasy Peryklesa zwykto się uwaŜać za okres największego rozkwitu Aten,
przede wszystkim za epokę niemal doskonatej demokracji. Jakoby wtaśnie wtedy
zrealizowano ideały równości i potnego udziatu obywateli we wtadzy. W takim
spojrzeniu (właściwym dawniejszej nauce, zwtaszcza francuskiej, poglądy takie
formutowat Gustave Glotz) jest moŜe i sporo prawdy, trzeba się jednak
wystrzegać tak anachronizmów, jak i idealizacji stosunków ateńskich.
Jest rzeczą oczywistą, Ŝe demokracja byto udziałem tylko obywateli, a więc
niewielkiej części mieszkańców Attyki. W czasach Efialtesa obywatelami byli
zapisani od Klcisthenesa w domach dorośli męŜczyźni powyŜej 20 roku Ŝycia,
warunkiem zapisania w domie byto uznanie syna przez ojca, juŜ Ateńczyka. W
sposób automatyczny wytyczeni byli inni wolni mieszkańcy - metojkowie (obcy
zamieszkujący w Atenach) i wyzwoleńcy posiadający prawnie ten sam status.
Rzeczą oczywistą jest, Ŝe Ŝadnych praw nie mieli niewolnicy. Ale i wolne kobiety
obywatelskiego pochodzenia, Atenki z urodzenia i Ŝony Ateńczyków (podobnie
jak mtodzieŜ męska poniŜej 20 roku Ŝycia) nie mioty Ŝadnego udziatu

l22 Świat grecki u szcrytu świedto.ści


w Ŝyciu politycznym państwa. Wspólnota polityczna byty wspólnotą dorosłych
męŜczyzn. Nie byto to zresztą specyfiką ateńską, wynikato z natury polis, ale o
tym ograniczeniu demokracji ateńskiej nie wolno zapominać.
Za Peryklesa i podobno z jego inicjatywy Zgromadzenie Ludowe w Atenach (w
roku 451 ) uchwaliło prawo, którego sens jest dziś Ŝywo dyskutowany.
Ograniczono mianowicie sposób zyskiwania praw obywatelskich, przyznając
obywatelstwo tylko synom Ateńczyków zrodzonym ze związku matŜeńskiego z
Atenką (czyli córką obywatela). Wylączono więc dzieci Ateńczyków zrodzone
przez obce kobiety (dzieci pozamatŜeńskie ze związku z Atenką, Ŝoną innego
obywatela lub niezamęŜną córką Ateńczyka, zdarzały się chyba tak rzadko, Ŝe
moŜna takie przypadki w praktyce wykluczyć). JuŜ w staroŜytności uwaŜano, Ŝe
celem tego prawa byto ograniczenie liczby obywateli uprawnionych do
korzystania z róŜnych przywilejów finansowych (będziemy jeszcze o nich
mówić). Jeśli nawet te względy graty rolę, to i tak warto zapytać, kogo w
praktyce dotyczyty ograniczeni . Wydaje się, Ŝe matŜeństwa z kobietami obcego
pochodzenia byty rzadkością w wypadku warstw niŜszych (raczej teŜ rzadko
Strona 92
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
trafiaty się dzieci kobiet uprawiających najstarszy zawód świata w porcie w
Pireusie). Natomiast wśród arystokracji od pokoleń naleŜało do tradycji szukanie
Ŝony poza Atenami (wśród arystokracji innych poleis, a takŜe na przyktad w
ksiąŜęcych rodzinach trackich). TakŜe w tym środowisku spodziewać się moŜna
dzieci pochodzących ze związków z heterami. Sam Perykles związany byt z
pochodzącą z Miletu Aspazją. Oczywiście dzieci takiego pochodzenia mogły,
jak i inni obcy (ksenoi), otrzymać obywatelstwo na mocy specjalnej uchwaty
Zgromadzenia Ludowego, w V w. zdarzato się to jednak niestychanie rzadko.
Jest więc moŜliwe, Ŝe ustawa ta wymierzona byty przeciw arystokracji, ale
pojawia się i inna moŜliwa interpretacja.
OtóŜ jeszcze w końcu VI w. Ateny zaczęły wysyłać na zdobyte tereny
osadników wojskowych zwanych kleruchami (klerouchoi). Taka osada
(kleroecchia), inaczej niŜ apoikia, nie stawała się samodzielną polis, osadnicy
pozostawali Ateńczykami zachowującymi majątek i status obywatela w Atenach.
Ateński osadnik nie miał w takiej kleruchii prawdziwego oikos, to znaczy nic
zaktadat rodziny. Tymczasem w walce z buntującymi się symmaclroi Ateny
poczęty uciekać się coraz częściej do polityki zaktadania kleruchii (na Skyros,
potem na Chersonezie Trackim, Andros, Naksos, wreszcie na Samos po buncie
w 440 r.). Osadzeni tam Ŝotnierze z pewnością wiązali się z miejscowymi
kobietami, ustawa miataby zapobiec zaktadaniu przez nich rodzin i otrzymywaniu
obywatelstwa przez ich zrodzone tam dzieci.
W połowie V w. w Atenach byto zapewne okoto 40 tysięcy obywateli. Jesteśmy,
co prawda, jak przy niemal wszystkich danych liczbowych dotyczących
staroŜytności, skazani na domysty i szacunki opierające się przede wszystkim na
danych o liczebności wojska. Wielkość rzędu 30-40 tysięcy wydaje się bardzo
prawdopodobna, oznacza to okoto 12()-160 tysięcy ludności obywatelskiej
(obywatele wraz z Ŝonami i dziećmi, pamiętać trzeba o wysokiej śmiertelności
noworodków, matych dzieci i kobiet w połogu oraz o tym, Ŝe męŜczyzna
zawierat matŜeństwo dość późno, koto trzydziestki). Liczba ludności i liczba
obywateli ulegata w ciągu V w. pewnym zmianom.

Alginy po wojnach perskich l23


Szacunek wielkości innych grup (niewolnicy, metojkowie) jest jeszcze
trudniejszy. Ostatnie badania M. H. Hansena wykazały dla IV w. liczbę 33-46
tysięcy metojków. W V w. byto ich zapewne nieco mniej, ale ich liczba raczej
wzrastata. Liczbę niewolników szacuje się na okoto 80 do 1 IO tysięcy.
W kaŜdym razie w stosunku do całej ludności obywatele stanowili mnicjszośe,
co dla ludzi antyku byto najzupetniej naturalne. W pojęciu lud (demos) mieścili
się tylko obywatele, charakter ustroju zaleŜał wytącznie od praw tej grupy.
Pytając o naturę demokraeji ateńskiej, ograniczamy się do "ludu" w tym właśnie
znaczeniu.
Herodot (pierwszy autor, u którego pojawia się wyraz demokratia) miat na myśli
bez wątpienia realia ateńskie, gdy Otanesowi, uczestnikowi spisku siedmiu
Persów, którzy obalili uzurpatora, włoŜył w fikcyjnej debacie w usta
charakterystykę demokracji (jest ona w tym miejscu nazwana isonomia, czyli
"równość przed prawem"). Pierwszą cechą tego ustroju jest fakt, Ŝe są to rządy
ogółu (III 80).
Tak istotnie rozumiano demokrację w Grecji od Herodota do Arystotelesa.
Pierwszym znaczeniem słowa demon byt właśnie "ogół obywateli". Ustrój
demokratyczny tym się róŜnit od innych, Ŝe wtadzę sprawować mieli wszyscy.
Realizację tej zasady zapewniato Zgromadzenie Ludowe - najwyŜszy organ
władzy. Mógł, a nawet powinien byt brać w nim udział kaŜdy obywatel. Rządy
demosu to rządy Zgromadzenia. W oficjalnej nomenklaturze dokumentów
ateńskich (dekrety Zgromadzenia) zamiast terminu ekklesia występuje właśnie
demon.
Nie wiemy, jak często zbierata się ateńska eklezja w V w. Nie moŜna tu przenosić
mechanicznie danych z końca następnego stulecia, znanych nam z Ustroju
politycznego Aten Arystotelesa. W jego czasach odbywały się cztery
posiedzenia Zgromadzenie na prytanię; (okres urzędowania jednej pięćdziesiątki
bouleutów, prytanów z jednej fyli wyznaczonej losem do sprawowania prytanii,
por. s. 82). W połowie V w. Zgromadzenie odbywato zapewne tylko jedne
Strona 93
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
regularne posiedzenie na prytanię, ale ewentualnie teŜ dodatkowe, w razie
potrzeby. Ftrytanowie podawali do wiadomości termin i porządek obrad,
wypisując ogłoszenie na bazie monumentu mieszczącego posągi 10 herosów,
eponimów fyl. Wynika z tego, Ŝe aby poznać termin i tematykę posiedzenia
naleŜało przybyć do Aten, moŜe jednak w demach ogłaszali to specjalni
wysłannicy i heroldowie, nic jednak pewnego o tym nie wiemy.
Zgromadzenie wydawato dekrety (psephisma, nomos) we wszystkich sprawach.
W demokracji ateńskiej nie byto zasady podziatu władz, eklezja była więc tak
organem ustawodawezym, jak i wykonawczym czy sądowniczym
(wspominaliśmy procedurę eisangelii do Zgromadzenia i fakt, Ŝe to ono mogto
sądzić taką sprawę). Z zakresu rozporządzeń, które nazwalibyśmy dziś
wykonawczymi, eklezja wydawata postanowienia w sprawie przydziału zadań
urzędnika (na przykład wystanie stratega na określoną wyprawę), wyprawiała
poselstwa i wysłuchiwała postów innych państw. Wspominaliśmy juŜ, Ŝe tylko
Zgromadzenie (czyli, przypomnijmy, teoretycznie wszyscy obywatele) mogło
nadać prawa obywatelstwa (politeia - drugie znaczenie tego terminu) obcym.
Udział obywateli w Zgromadzeniu zapewniać miał realizację zasady
demokratycznej równości, prawo wypowiedzenia się na tym forum (isegoria)
uwaŜane byto za fundament

l2-t Światgnecki u .szcrylu .świetności


ctenu~kracji. KaŜdy obywatel mógt nic tylko brać udziat w dyskusji, ale, co
waŜniejsze, w postawionc,j przez prytanów sprawie sformułować własny projekt
uchwały, a przewodniczący ohrad (jeden z prytanciw wyłoniony losem) musiał
taki wniosek poddać pod głosowanie. Jedynym ograniczeniem tych praw
Ateńczyka byto pozbawienie go, częściowe luh całkowite, praw obywatelskich
(atimia) mocą wyroku sądowego, chociaŜ niektóre wykroczenia pociągały za
sobą atimię automatycznie, np. niewywiązywanie sięw terminie z zobowiązań
finansowych wobec państwa lub pewne wykroczenia obyczajowe. W takich
wypadkach a~itnia była częściowa, obywatel nie trach praw cywilnych, ale nie
mógt wtaśnie występować na Zgromadzeniu i sprawować urzędów.
MoŜna więc było dlatego uznać Zgromadzenie za cały demos, Ŝe kaŜdy
obywatel mógł poprzez udział w jego obradach uczestniczyćw rządzeniu
państwem. Rzeczywistość jednak była inna, nie wszyscy przecieŜ przychodzili
na obrady. Nawet jeśli w czasach Peryklesa nic zbierało się ono tak często jak w
IV w. czy moŜe juŜ w okresie wojny peloponcskicj, to i tak dla obywateli
zamieszkałych w odległych miejscowościach Attyki przybycie na obrady
oznaczało kłopotliwą koniecznośL~ męczącej wyprawy i poniesienia pewnych
wydatków. Z niektórych odległych zakątków Attyki do miasta byto około 40
km, a juŜ dystans rzędu 15-20 km stanowił ogromne utrudnienie. Zgromadzenie
rozpoczynało obrady o wschodzie, słońca (posiedzenie mogło trwać aŜ do
zachodu, z reguły kończyło się chyba w godzinach popołudniowych), naleŜało
więc przybyć do miasta poprzedniego dnia wieczorem i przenocować. Często
przez blisko dwa dni (albo i trzy) gospodarstwo zostawałoby bez opieki, w
porze prac polowych było to więc dla ludności wiejskiej, tej uboŜszej,
praktycznie niemoŜliwe.
Mamy pewne dane, by oszacować frekwencję na Zgromadzeniu. W stosunku do
liczby obywateli (ok. 40 tysięcy) nie wydaje się ona wysoka. Z informacji
niektórych autorów (Arystofanes, Tukidydes) wynika, Ŝe często przychozito na
obrady niewielu obywateli, moŜe kilka tysięcy. Przypomnijmy, Ŝe yuonrm przy
ostracyzmie wynosiło 6 tysięcy, a przecieŜ w załoŜeniu przeprowadzał to
postępowanie demos ateński, czyli ogół obywateli. Tika więc wielkość
wystarczała, by uznać, Ŝe Ateńczycy zebrali się w całości. Tyle samo obecnych
wymagano przy nadawaniu przez Zgromadzenie obywatelstwa i przy wszystkich
sprawach personalnych (ep'andri).
Obrady w V w. (moŜe dopiero od reform Efialtesa) odbywały się na wzgórzu
Pnyks, wcześniej zapewne demos zbierał się na agorze, w końcu V w. zdarzały
się juŜ przypadki zwoływania eklezji w teatrze. Tam teŜ zawsze odbywano
specjalne posiedzenie po zakończeniu Wielkich Dionizjów, by ocenić przebieg
święta i podjąć uchwałę, Ŝe nie byto Ŝadnych zakłóceń.
Pnyks to wzgórze o rozległej płaszczyźnie połoŜone w pobliŜu agory. Badania
Strona 94
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
archeologiczne pozwalają na wyrobienie sobie poglądu co do jego wielkości w V
i IV w. Pocz<Itkowo obywatele siedzieli (stali?) bezpośrednio na skalistej
powierzchni, późniejsze przebudowy zmierzały do powiększenia płaszczyzny, są
teŜ ślady kamiennych ław. Oblicza się dziś (M. H. ttansen), Ŝe w połowie V w.
Pnyks nic mieścił więcej niŜ właśnie około 6 tysięcy obradujących, potem
więcej, ale dopiero w drugiej połowie IV w. (kolejna przebudowa) mogło na nim
obradować powyŜej 13 tysięcy obywateli. Jeśli nawet liczba

Aleyvpo wojnach perskicft I~S


około 6 tysięcy wydaje się raŜąco niska wobec teoretycznej zasady udziału
wszystkich w rządach, to i tak zadziwia fakt, Ŝe kilka tysiący osf>b mogło
sprawnie ohradować, prowadzić dyskusje i podejmować uchwały.
Wspominaliśmy, Ŝe przygotowanie obrad Zgromadzenia byto głównym
zadaniem Rady 500 od początku jej istnienia. Czynili to urzędujący prytanowie,
ale zdarzały się przypadki, Ŝe decyzję o zwołaniu eklezji (zwłaszcza moŜe
posiedzenia nadzwyczajnego) podejmowała Rada in pleno. Wyznaczonego
porządku obrad zebrani nie mogli zmienić.
Obradom przewodniczył przewodniczący prytanów (epi.states ton prylcrnon),
on teŜ udzielał głosu obywatelom, otwierając dyskusję w kaŜdym punkcie
porządku dziennego formułą, której poetycką parafrazą znajdujemy u
Eurypidesa: "Kto chce miastu dobrą dać radę, niechaj na środek wystąpi"
(Btagalnice, w. 43ii-439). Jak juŜ wspominaliśmy, kaŜdy, kto chciał (lto
boulomenos) mógł teŜ zgłosić projekt konkretnej uchwały. Zgodnie z obyczajem,
a moŜe z prawem wydanym przez Solona, pierwsi mieli zabierać głos obywatele
powyŜej 50 roku Ŝycia. Głosowano przez podniesienie ratk (clieirotonia), ale
termin oznaczający uchwałę (pseplti.sma) pochodzi od wyrazu oznaczajacego
ziarno bobu lub kamyk (psepltos) uŜywany w głosowaniu tajnym, stosowanym
we wszelkich sprawach personalnych (moŜew początkach instytucji
Zgromadzenia, jeszcze w VI w., uciekano się częściej do tego sposobu
głosowania).
Głosy liczyli prytanowie. Oczywiście nie sposób byto policzyć dokładnie
wszystkich głosujących, kierowano się oszacowaniem liczby głosów, ale po
podaniu wyniku obliczenia mogło dojść do jego zakwestionowania, co
powodowało koniecznosć powt<Srzenia i przeprowadzenia dokładnego,
uciąŜliwego i długotrwałego liczenia.
Wyrazdemokratia moŜna rozumieć zgodnie z utoŜsamieniem pojęćdemos-
ekklesia jako rządy Zgromadzenia. Staje się po tych uwagach oczywiste, Ŝe w
istocie byty to rządy mniejszości obywateli, tych, którzy realnie uczestniczyli w
obradach eklezji. Z powodów juŜ wyŜej wspominanych była to przede
wszystkim ludność miejska.
Ocenia się dzisiaj, Ŝe w potowte V w. Ateny z Pireusem stanowiły prawdziwą
aglomerację miejską, jedyną tego typu w ówczesnej Helladzie. Odkrycie rozległej
dzielnicy mieszkaniowej w Pireusie (z regularną, standardową zabudową)
pozwoliło na pewne szacunki liczby mieszkańców. Prawdopodobnie cały zespół
miejski zamieszkiwała mniej więcej potowa ludności Attyki, być moŜe blisko 150
tysięcy. Ale są to szacunki właśnie ludności, a nie liczby mieszkających tam
obywateli. W Pireusie mieszkało bardzo duŜo metojków (i w ogóle raczej byli
oni mieszkańcami miasta), mogło tu teŜ występować duŜe skupienie
niewolników. Oczywiście w ciągu V w. występowały w tym względzie z pewno-
ścią zmiany, inaczej wyglądała sytuacja w czasie wojny peloponeskiej, kiedy to,
zgodnie ze świadectwem Tukidydesa, cała ludność Attyki przeniosła się do
miasta.
Wydaje się, Ŝe od potowy V w. stopniowo przewagę liczebną na Zgromadzeniu
zyskiwafia uboga ludność miejska. Termin demos coraz częściej zaczęto
stosować właśnie w odniesieniu do tej grupy, przeciwstawianej obywatelom
zamoŜnym (plousioi), dobrze urodzonym (aristoi) oraz charakteryzującym się
kulturą, wykształceniem i wychowaniem (kaloikagathoi). Demokrację poczęli
więc niektórzy, w szczególności przeciwnicy tej formy ustroju, utoŜsamiać z
rządami ludzi niskiego stanu, podłej kondycji, ubogich

12G Świat grecki u szczytu .świeW ości


Strona 95
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
(kakoi, poneroi). To oni stanowiąc większość (hoi polloi, "liczni", "wielu"),
jakoby bez trudu rządzili mniejszością lepszych (hoi oligoi, "nieliczni",
"niewielu"). Pojawito się przeciwstawienie demokracja - oligarchia, zawierające w
sobie przeciwieństwo spoteczne biedni - bogaci.
Ateński demos realizował zasadę swej suwerenności nie tylko poprzez rządy
Zgromadzenia. Drugim podstawowym elementem ustroju demokratycznego,
według Arystotelesa wręcz najwaŜniejszym, byty trybunaty sądowe (dikasteria).
Pamiętamy, Ŝe powszechny sąd obywatelski wprowadził Solon (heliaia), czyniąc
najwyŜszą wtadzą sądową zgromadzenie 6000 obywateli, którzy pierwotnie mieli
zapewne tylko prawo przyjmowania odwotań od wyroków archontów lub
kierowanych przez nich trybunałów (wytapianych moŜe z Areopagu) i
prawdopodobnie takŜe obowiązek zatwierdzania wyroków w niektórych
waŜniejszych sprawach. W V w. heliaia była juŜ nieco innym ciatem, poza
jednym przypadkiem z roku 415 nie sądzita in pleno. Pozostała jednak ta sama
liczba sędziów (heliastai, dikastai), uderzająco zbieŜna z 9uorum wymaganym
przy ostracyzmie i przy dekretach Zgromadzenia w sprawach personalnych.
Widocznie dziatata tu ta sama zasada: liczbę 6000 obywateli uwaŜano za demon
ateński.
Sędzią mógt być kaŜdy obywatel cieszący się petnią praw, powyŜej 30 roku
Ŝycia. W połowic V w. nie byto Ŝadnych ograniczeń związanych z cenzusem
majątkowym, w VI w. zapewne leci nie uczestniczyli w pracach heliai, bo nie
mieli jeszcze wtedy pełni praw politycznych. Nie wiemy, ani kiedy leci zostali
dopuszczeni do udziatu w sądach (być moŜe za Kleisthenesa), ani teŜ, kiedy
pojawiła się zasada sądzenia przez losowane składy sędziowskie, czyli trybunały.
W potowie V w. heliastów losowano spośród ogółu zgłaszających się obywateli
w liczbie po 600 z kaŜdej fyli. Z tak wyłonionego składu sędziów przysięgłych
(składali oni bowiem specjalną przysięgę) losowaniem kompletowano
kaŜdorazowo trybunat (dikasteriott) do sądzenia określonej sprawy. Musiat on
liczyć najmniej 201 członków (dwustu heliastów plus przewodniczący, którym
był urzędnik przyjmujący skargę procesową) w sprawach majątkowych, w
których wartość przedmiotu sporu nie przekraczała 1000 drachm, przy
procesach dotyczących większej wartości sądziło 401 dikastów. W sprawach
publicznych (graphai) skład trybunału liczył od 500 do 1500 heliastów (zawsze
jeszcze dochodził przewodniczący urzędnik). Znamy jeden przypadek, kiedy
sądziło 2500 sędziów.
Po reformach Efialtesa znaczenie sądów niewątpliwie wzrosło, niektórzy uczeni
są dziś zdania, Ŝe w praktyce trybunaty staty ponad Zgromadzeniem, bo w
procedurze graphe haranomon moŜna byto przed liczącym 1500 sędziów
dikasterion obalić kaŜdą ustawę i doprowadzić do skazania polityka, który byt jej
wnioskodawcą. Inna podobna nieco procedura umoŜliwiata tylko uchylenie
psephisma eklezji. Ale w warunkach antycznych takie rozróŜnienie sąd -
zgromadzenie nie ma chyba większego sensu. W obu wypadkach przejawia się
zasada petnej władzy ludu, ten sam demos zasiadał przecieŜ na Pnyksie i potem
w trybunałach.
Lsegoria i udział obywateli w trybunatach sądowych to dwie podstawowe cechy
demokracji ateńskiej. Trzecią była powszechna dostępność urzędów, w
większości obsadzanych losowaniem, a ponadto dostępnych takŜe dla ubogich
obywateli, dlatego Ŝe z reguty optacanych.

Ateny po wojnach perskich 127


Arystoteles (Ustrój... 24, 3) podaje dla mniej więcej potowy V w. liczbę "okuto
700 ludzi na stanowiskach urzędniczych". W badaniach nowoŜytnych często
dotąd kwestionowano tę wielkość. Jednak dokfiadne badania wszystkich źródet
(poza Arystotelesem i historykami, wzmianki róŜnych późniejszych uczonych
staroŜytnych oraz dokumentacja epigraficzna) prowadzą do wniosku, Ŝe
Arystoteles raczej się nie mylii, choć moŜe podat tę liczbę z pewnym
zaokrągleniem w górę.
Urząd (arche) to w Atenach nie kaŜda funkcja publiczna. Do archai nie zaliczano
stanowisk kapcańskich czy funkcji poselskich. Prawdopodobnie istniafi przepis
(wfiączony w IV w. do zbioru nomoi, nie wiemy jednak z jakiego okresu)
określający w miarę precyzyjnie naturę arche. Urzędem byta funkcja, z którą
Strona 96
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wiązat się jakiś zakres wtadzy i której sprawowanie trwato dtuŜej niŜ 30 dni.
Mieściły się więc w tym pojęciu funkcje takie, jak na przykfiad nadzór nad
budowlą publiczną, trwający kilka miesięcy, ale nie stanowiący potem regularnie
obsadzanego urzędu.
KaŜde stanowisko urzędnicze podlegafio kontroli publicznej. Przede wszystkim
mógt urzędnika odwotać demos przez specjalne gfiosowanie. W IV w.
odbywato się ono na pierwszym posiedzeniu eklezji w kaŜdej prytanii (ekklesia
kyria), zasada musiata istnieć juŜ w czasach Peryklesa (mimo rzadszych wtedy
posiedzeń Zgromadzenia). Na bieŜąco podlegat urzędnik kontroli Rady.
Dotyczyta ona szczególnie spraw finansowych. Po zakończeniu kadencji
urzędnik skfiadat sprawozdanie przed komisją euthynoi, do której mógfi wnieść
skargę o naduŜycie kaŜdy obywatel. Euthynowie przekazywali taką sprawę, po
wstępnym jej zbadaniu, do trybunatu sądowego. Istotą urzędu, obok jego
dostępności, byfia więc odpowiedzialność sprawującego go obywatela przed
wspótobywatelami.
Jak juŜ powiedzieliśmy, o dostępności urzędów decydowafio losowanie,
podstawowa cecha demokracji wedtug Herodota. Dla Ateńczyka wybory
wnosity element arystokratyczny, bo chodzito o wytonienie aristoi (najlepszych).
Jednak zawsze w systemie ateńskim drogą wyborów obsadzano urzędy
wojskowe i takŜe niektóre inne. Nie wiemy, kiedy wprowadzono losowanie
urzędów, podobnie ma się rzecz, gdy idzie o wynagrodzenia. Ptace sędziów (ale
ich nie zaliczano do archai), wprowadzit najpewniej Perykles. Nie byto to jednak
nigdy (tak w wypadku sędziów, jak i urzędników) wynagrodzenie w naszym
rozumieniu tego pojęcia. Chodzito jedynie o to, by zaptata (mistos)
rekompensowata stratę dnia pracy i zapewniata skromne utrzymanie. W czasach
Arystotelesa sędzia otrzymywat 3 obole dziennie, co byfio najniŜszą dniówką
przy pracy najemnej.
Czfionkowie Rady 500 otrzymywali diety zapewne juŜ wcześniej, przed
Peryklesem. Rada spotykafia się bardzo często i buleutom naleŜafio pokryć
koszty utrzymania (pochodzili przecieŜ z róŜnych miejscowości z cafiej Attyki i
przebywając w mieście ponosili dodatkowe koszty). Mimo Ŝe sumy wyptacane
poszczególnym urzędnikom, buleutom czy sędziom byty tak skromne, w skali
państwa stanowity juŜ wydatki bardzo powaŜne, dopiero co prawda w początku
IV w. wprowadzono dietę za udziat w posiedzeniu eklezji (mistlzos
ekklesiastikos), ale i wcześniej ogromne sumy pochtaniato sądownictwo. Zda-
niem Arystofanesa niezamoŜni obywatele traktowali zasiadanie w trybunale jako
sposób na zapewnienie sobie utrzymania.

l 7.S Świat grecki u szczyla .świeW n.ści


Na ogót urzędnikiem mógt być obywatel dopiero po ukończeniu 30 lat, w
zasadzie wszystkie archni, z wyjątkiem urzędów wojskowych, wolno byto
sprawować tylko raz w Ŝyciu, w ten sposób nie tylko zapobiegano
niebezpieczeństwu pojawienia się grupy w praktyce monopolizującej urzędy, lecz
takŜe stworzono konieczność aktywności politycznej obywateli. Wydaje się, Ŝe
niemal kaŜdy Ateńczyk musiat przynajmniej raz w Ŝyciu pelnić jakaś funkcję
publiczną. Po wylosowaniu (lub wyborze) następowata kontrola ("badanie"-
dokirnasia), czy wylosowani (lub wybrani) mogą objąć stanowisko. W pier-
wszym rzędzie sprawdzano, czy są rzeczywiście obywatelami ateńskimi
zapisanymi do domów i czy nie są pozbawieni praw politycznych. Archontów i
nowych buleutów "badat<z" ustępująca Rada 500, innych urzędników-
dikusteńon pod przewodnictwem tesmotety.
Cenzus majątkowy obowiązywał w potowie V w. tylko przy obsadzaniu
niektórych urzędów skarbowych. Skarbników Ateny (po jednym z kaŜdej fyli) i
skarbników kasy zwiyzkowej (hellenotamiui, pierwotnie 30, ale przynajmniej
przejściowo obie te archai zlaty się w jedno kolegium 20 skarbników) losowano
wyłącznie z klasy pentakosiomedimrtoi. W roku 457/456 do archontatu
dopuszczono zeug~itów. Teci formalnie nigdy nie uzyskali dostępu do tej
godności, podobnie jak i chyba do wielu innych archai, ale w drugiej potowie V
w. podział na klasy majątkowe nie mial praktycznego znaczenia. O urzędzie
skarbnika Ateny Arystoteles pisze, Ŝe "wylosowany potni urząd, chociaŜby byt
zupelnie ubogi".
Strona 97
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Spośród archai największe znaczenie miat urząd strategów. W pierwotnej politei
Kleisthenesa hyta to funkcja czysto wojskowa, ale nabrata szybko charakteru
politycznego. Wptynęty na to częste kampanie wojenne, o urząd ten ubiegali się
wybitni przedstawicicle arystokracji liczący na szybkie zdobycie stawy, a
prowadząc dziatania daleko od Aten, musieli stawać się samodzielni i niezaleŜni
od wtadz (początkowo Areopag, potem Rada 500) w mieście. Nadto urząd
strategów moŜna było sprawować bez ograniczeń przez kolejne lata z rzędu, a
sam fakt wyboru zapewniał nie tylko popularność, lecz i lepszą pozycje wobec
losowanych buleutów czy archontów. Efekt byfi widoczny szczególnie w
okresie bezprecedensowych wptywów Peryklesa, który byt strategiem przez l5
kolejnych lat do śmierci (443/442 - 429/428). Wielką karierę polityczną zacząt,
obejmując wtaśnie ten urząd w roku 457 po raz pierwszy. Pozycja Peryklesa
byta jednak zupetnie wyjątkowa, Tukidydes napisat o nim, Ŝe to nie "lud nim
kierowat, lecz on ludem" i Ŝe ustrój Aten z jego czasów to "z imienia
demokracja, ale w istocie rządy pierwszego obywatela". Przy dobrej wspótpracy
z Radą petniący urząd stratega polityk mógfi chyba rzeczywiście dość tatwo
zdobyć pozycję prawdziwego przywódcy państwa (prostates lou demou).
Strategów wybierano w V w. w sposób jak się zdaje dość skomplikowany.
Dziewięciu powotywano wedtug zasady reprezentacji fylowej, to znaczy
wybierano po jednym z kaŜdej 1-yli. Dziesiąty wybierany byt niezaleŜnie od tej
zasady, spośród wszystkich (eks hapanton), dublując często kolegę z tej samej
fyli. Taki strateg cieszyt się ze zrozumiatych względów szczególnym prestiŜem i
mial pewną przewagę nad pozostałymi, być moŜe byt on teŜ automatycznie
dowódcą sit Związku Morskiego. Wtaśnie Perykles był przez lata wybierany w
ten sposób.

Areny po wojnach perskich l29


Urzędnicy wspótpracowali z Radą 500, sposób jej powotywania nie zmienit się
od czasów Kleisthenesa, ale wzrosto bardzo znaczenie.
Stato się to bez wątpienie w następstwie zmniejszenia kompetencji Areopagu
przez Efialtesa, trzeba wziąć jednak pod uwagę i fakt, Ŝe autorytet areopagitów
podupadt juŜ wcześniej, w związku z wprowadzeniem losowania archontów.
W potowie V w. Rada 500 stata się praktycznie organem administrującym
panstwenl. Jej sekretarz (grammateus) odpowiedzialny byt za spisanie i
przechowywanie dekretów Zgromadzenia. Ze względu na przygotowywanie
porządku dziennego eklezji przez Radę, nawet wpływowy i popularny polityk,
jak Perykles, musiat zabiegać o dobre stosunki z buleutami. W większości
przypadków Rada przygotowywata zresztą projekt uchwaty (przypomnijmy, Ŝe
na Zgromadzeniu kaŜdy obywatel mógt jednak zgtosić swój kontrprojekt).
Członkiem Rady moŜna byto być dwa razy w Ŝyciu, ale przewodniczącym
prytanów, który przewodniczyt teŜ obradom eklezji, jeśli się wtaśnie odbywaty,
tylko raz i to przez jeden dzień. Łatwo moŜna wyliczyć, Ŝe niemal kaŜdy
obywatel (powyŜej 3() roku Ŝycia) musiat przynajmniej raz w Ŝyciu zostać
buleutą.
Odrębnym polem aktywności obywatelskiej byto Ŝycie kaŜdego demu
attyckiego. Tam równieŜ pojawiaty się róŜne funkcje, przede wszystkim
naczelnika, zapewne wybieranego (demarchos). Odbywaty się teŜ zebrania
obywateli Jemu, na nich wtaśnie zapisywano 18-letnich Ateńczyków, a democi
(cztonkowie demu) mieli kontrolować, czy istotnie syn ich wspótobywatela
pochodzi z legalnego związku z Atenką.
Dalecy jesteśmy od idealizacji demokracji ateńskiej. Przyznać jednak trzeba, Ŝe
byt to ustrój konsekwentnie wcielający w Ŝycie zasady koinonia ton politon,
zapewniający obywatelom udziat w rządach, realizujący zasadę równości. A
mimo to kryto się w nim wiele niebezpieczeństw.
Przynajmniej niektóre z nich dobrze dostrzegali juŜ wspótcześni krytycy
demokracji, wywodzący się na ogót z arystokracji, ale zarazem z kręgów
wyksztatconych i kulturalnych. Do takiej wtaśnie grupy nal~Ŝat cytowany tu
często historyk Tukidydes, ktC>ry dat wyraz niechęci do demosu w swej
charakterystyce Peryklesa, przywoływanej juŜ wyŜej.
Jeszcze bardziej niechętny demokracji był komediopisarz Arystofanes
(współczesny Tukidydesowi, ale od niego mtodszy), który wyszydzał ogtupiaty i
Strona 98
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
niedołęŜny "ludek Pnyksowy", prezentując zapewne poglądy dość
rozpowszechnione wśród ateńskich arystokratów. Najpełniej i najostrzej
skrytykował demokrację ateńską nieznany nam z imienia, ogromnie inteligentny,
wysoce uzdolniony pisarz, którego dziełko (Ustrój polityczny Aten) zachowało
się w zbiorze pism Ksenofonta i dlatego umownie jest on nazywany Pseudo-
Ksenofontem, choć z tym autorem nie ma nic wspólnego. Traktacik Pseudo-
Ksenofonta powstat moŜe jeszcze przed wojną peloponeską, jest to szyderczy
pamtlet, którego autor nie kryje swych sympatii do ustroju oligarchicznego (i
dlatego nazywa się go czasem takŜe Starym Oligarchą).
Wszyscy ci trzej autorzy widzą największą wadę demokracji w tym, Ŝe staje się
ona władzą nie ogółu obywateli, lecz tylko demosu na Pnyksie, gdzie przewagę
mają ubodzy, niekompetentni, niewykształceni i egoistycznie dbający tylko o
swoje interesy obywatele. Pseudo-Ksenofont w mistrzowski sposób wykazuje,
Ŝe takŜe imperium morskie Aten

/ 30 Świat grecki u szeryfu .świetru~ści


jest w interesie ubogiego ludu, który stuŜy we flocie, a nie w interesie zamoŜnych
i "porządnych" obywateli (agatfroi). Twierdzi teŜ, Ŝe demon dlatego rządzi
państwem, Ŝe czerpie z tego korzyści materialne, Ŝyjąc na koszt ateńskiej arche i
zamoŜnych obywateli.
Autor nie byt catkiem bez racji. Wspominaliśmy juŜ o wydatkach związanych z
systemem ptac państwowych. Co prawda nie wszystkie urzędy byfiy płatne (i
tych, zdaniem Pseudo-Ksenofonta, ubodzy wcale nic chcieli sprawować), ale juŜ
w V w. spotykamy wypłaty zasitku dla najuboŜszych. Wątpić wolno w
informacje Plutarcha o wprowadzeniu takiego datku przez Peryklesa (por. niŜej,
s. 185-186), ale w okresie wojny peloponeskiej wprowadzit takie wyptaty
(diobelion) Kleofont (Arystoteles, Ustrój... 28, 3). Nie wiemy, niestety, kto byt
uprawniony do jego otrzymywania, kiedy i jak ten zasitek wyptacano, jest to
jednak wyraźny ślad przekonania, Ŝe tworzący wspólnotę obywatele mogą liczyć
na wsparcie ze strony polis.
Pseudo-Ksenofont uwaŜał teŜ, Ŝe w interesie ubogich państwo organizuje
wspaniate uroczystości religijne, przy których składa się ofiary bóstwom
(najwystawniejsze z okazji Panntenajów i Wielkich Dionizjów). Mięso zwierząt
ofiarnych, nabywanych przez państwo, zgodnie z greckim obyczajem
przeznaczone było do zjedzenia przez uczestników obrzędu, mamy dowody w
postaci dokumentów epigraficznych, Ŝe wydawano je ludowi zgromadzonemu
według przynaleŜności do domu, a zamoŜni obywatele zobowiązani byli przy tej
okazji do zakupu wina dla biesiadników. Jest sporo prawdy w poglądzie, Ŝe
ubodzy mogli Ŝyć na koszt polis i zamoŜnych obywateli.
Oczywiście w V w. państwo Ateńczyków miato dochody znaczne i pochodzące
z róŜnych źródet. NajwaŜniejsze wydatki pokrywali jednak istotnie zamoŜni
obywatele (plousioi, ec~poroi). KaŜdy majętny Ateńczyk (nie znamy, niestety,
obowiązującego tu progu) musiał ponosić cięŜary finansowe na rzecz polis.
Takie świadczenie zwano liturgią (leitont~>ia, dost. "dziatanie na rzecz ludu").
Liturgie byty zwyczajne, stałe, powierzane co roku oraz nadzwyczajne, gdy nagle
trzeba byto pokryć jakieś wydatki (np. remont kapliczki czy posągu). Liturgie
stałe na rzecz polis byty dwie (wspomniane wyŜej finansowanie zakupu wina
byto świadczeniem na rzecz domu). Pierwsza (choregu) polegata na
finansowaniu kosztów wystawienia chóru (optata nauczyciela, diety chórzystów
przez cały okres szkolenia, kostiumy) na świętach religijnych, przy których
wykonywano pieśni chóralne. Mogły to być święta Ateny, Dionizosa czy
Apollona. Najbardziej znaną i zarazem najbardziej prestiŜową choregią byto
wystawienie chórów tragicznych i komediowych w przedstawieniach teatralnych
na Wielkich Dionizjach. Chóry zawsze rywalizowaty ze sobą (al,Jott), a ich
wystawca, który występ finansowali (choregos) otrzymywat nagrodę.
Drugą liturgią regularną była trierarchia czyli koszty częściowego wyposaŜenia i
potem utrzymania przez rok okrętu wojennego (triera). Petniący trierarchię
obywatel miat teŜ prawo, jako trierarcha, dowodzić okrętem, co uwaŜano wręcz
za jego obowiązek, najczęściej jednak opłacał fachowego kapitana.
KaŜdego roku potrzeba byto wiele trierarchii i choregii. Odpowiedni urzędnicy
(archont w wypadku choregów, strategowie przy trierarchii) wyznaczali
Strona 99
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
obywateli zobowiązanych w danym roku do tych liturgii. Wielu bogatych
ponosiło takie cięŜary wielokrotnie w Ŝyciu, grupa zobowiązanych do nich byta
bowiem stosunkowo nieliczna, a choregów

AlertY/~o wojnach penskiclt Isl


byto co roku potrzebnych okoto 100, trierarchów w zaleŜności od potrzeb.
Wystawienie chóru kosztowato od kilkuset do kilku tysięcy drachm, trierarchia
pociągaia za sobą wydatki jeszcze powaŜniejsze. Pamiętać przy tym trzeba, Ŝe,
jak się zdaje, ubogi teta Ŝyjący wytącznic z pracy najemnej mógł w Atenach
zarobić okuto 200-25U drachm rocznic, co wystarczato na skromne utrzymanie.
Demokracja ateńska mata tylko podatek nadzwyczajny, ściągany w razie
potrzeby (eisplTOra), ale i ten ptacili tylko bogaci, podstawą jego wymiaru byt
majątek. W okresie istnienia Związku Morskiego prawie nic uciekano się do jego
naktadania, o przeksztatceniach i znaczeniu eisphorn w 1V w. będziemy mówić
w odpowiednim miejscu.
Ateńczycy V wieku mogli sobie pozwolić na luksus nieptacenia podatków z racji
posiadania innych źródet dochodu. Na potrzeby budowy floty szty przecieŜ
dochody z kopalń srebra w Laurion oraz ze sktadek sprzymierzeńców. PowaŜne
wptywy przynosiły teŜ cta pobierane w Pireusie (2% wartości wszystkich
wwoŜonych i wywoŜonych towarów).
Statym dochodem państwa byt teŜ metoikon, optata pobierana od metojków za
prawo zamieszkiwania w Attyce. Pisaliśmy juŜ o liczebności tej dość
zróŜnicowanej grupy (wszyscy cudzoziemcy zatrzymujący się w Atenach na
dtuŜej niŜ miesiąc, następnie osiadli od pokoleń metojkowie nic posiadający
Ŝadnego innego obywatelstwa, wreszcie wyzwoleńcy).
PowaŜną pozycję stanowity teŜ dochody z sądów. Optatę procesową wnosili
wszyscy rozpoczynający postępowanie, w tym obywatele państw
sprzymierzonych zmuszeni w razie kont7iktu z Ateńczykiem do rozstrzygania
sprawy przed trybunatem ateńskim. Przede wszystkim jednak państwo bogacito
się dzięki naktadanym grzywnom i konfiskatom majątków. Dlatego, zdaniem
Pseudo-Ksenofonta, demon chętnie prześladowat zamoŜnych agathoi.
Istotnie więc demokracja ateńska stanowita w praktyce rządy wąskiej grupy
obywateli uczestniczących w obradach Zgromadzenia, a nadto Ŝyta z wyzysku
sprzymierzeńców i kosztem majętnych obywateli. Ale wynikało to po trosze z
pewnej archviczności obyczajów i Ŝycia politycznego. Bogąci często sami
chętnie podejmowali się kosztownych liturgii, bo ostentacyjne wydatki na rzecz
wspólnoty byty dowodem ich zamoŜności, podobnie jak i wspomaganie
biednych. Kimon miał jakoby gościć stale u siebie uboŜszych współobywateli,
zapewniając im w praktyce utrzymanie. Byty to pozostałości dawnej
obyczajowości arystokratycznej, widocznej dobrze u Homera.
W Atenach uderza czasem połączenie elementów racjonalnej myśli politycznej
wprowadzającej optymalne w warunkach polis rozwiązania (organizacja
terytorialna, obsadzanie urzędów, kompetencje Rady, kontrola urzędników) z
archaicznymi normami obyczajowymi pochodzącymi z poprzedniej epoki
(system liturgii, zasiłki dla ubogich, ostentacja
i bogactwa). Wbrew Pseudo-Ksenofontowi trzeba stwierdzić, Ŝe w Ŝyciu
politycznym najbardziej liczyło się, przynajmniej do schyłku epoki Peryklesa,
urodzenie i tradycja rodzinna. Z jednej strony ogromny wpływ wywierał ubogi
tłum uczestników eklezji, z drugiej jednak - rządy skupiała w rękach do śmierci
Peryklesa arystokratyczna elita. MoŜliwość manipulowania demonem była
ogromna, juŜ chociaŜby z racji niskicgc> poziomu wykształcenia większości
Ateńczyków. Zwracano uwagę w badaniach nowoŜytnych, Ŝe sprawne
funkcjonowanie demokratycznego państwa takiego jak Ateny wymugato penv

/.~? Smia! ~r-ecki tr szcylrr śtrielno.ćci


azechnej znajomości pisma. Tymczasem, jak się zdaje, większość demosu byty
niepiśmicnnu. f'cwne skutki tego stanu rzeczy poznajemy przy okazji róŜnych
informacji o ostracyzmie, gdzie przecieŜ kaŜdy uczestnik proccdrrry musiał
napisać imię swego kandydata do wygnania. Stynna anegdotka o Arystydesie,
ktciry został przez jakiegoś obywatela poproszony o napisanie właśnie swego
imienia, dobrze ilustruje fakt, Ŝe nic wszyscy Ateńczycy umieli sobie sami
Strona 100
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
poradzić. Mamy teŜ zachowany cały zbiór ostraków z imieniem Temistoklesa
(najwyraźniej byty one tylko przygotowane, a nie uŜyte), przy kte>rym widać, Ŝe
napisało je kilka osób. Zapewne miano je potem rozdać niepiśmiennym
obywatelom, którzy moŜe nie zawsze nawet wicdzicli,jakie imię jest napisane na
rzucanej przez nich skorupce.
W słynnej mowie pogrzebowej, wygłoszonej w trakcie uroczystego pochówku
na koszt paristwa poległych w pierwszym roku wojny peloponeskiej, podkreślal
Perykles u Tukidydesa, Ŝe w Atenach "jednostkę ceni się nie ze względu na
przynaleŜność do pewnej grup, lecz jej oroto". Demokratyczny jakoby polityk
odwołuje się tu oto starego, arystokratycznego wzorca. Z całą pewnością kakoi,
o których piszc.~Pseudo-Ksenofont, nie odznaczali się urele i chyba do niej nic
dąŜyli. Nic dziwnego, Ŝc rządy demosu byty w czasach t'eryklesa w istocie
władzą "pierwszego obywatela".

2 Ateny i Sparta Układ sił w świecie greckim w połowie V wieku


Sparta i jej sprzymIerZeńcy wobec potęgi Aten
'Tukidydes, pisząc o przyczynach wielkiego konfliktu Aten ze Spartą, zwanego
wojną pcloponeskat (431-404), uznał "za najistotniejszy powód jej wybuchu,
chociaŜ przemilczany, wzrost potęgi ateńskiej i strach, jaki to wzbudzito u
Lacedemończyków" (I 23). rfymczascm widzieliśmy, Ŝc mimo objawów
zaniepokojenia i niezadowolenia Sparta nie zdobyta się na Ŝadną zdecydowaną
reakcję, ani na fakt budowy murów w Atenach, ani na powstanie symmachii
ateńskiej. Zmiana stanowiska wobec Sparty ze strony jońskich sprzymierzeńcciw
oznaczała zaś niemal natychmiastową utratę jej pozycji przywódcy Grekciw w
wojnic z Persami. Wspominaliśmy zresztat o śladach tendencji w Sparcie do
wojny z Atenami. Ale nie miało miejsca Ŝadne wystąpienie Sparty ani w czasie
buntu Naksos, ani w trakcie ateriskiej wyprawy na Tazos. Albo więc politycy
spartańscy nie doceniali sytuacji, albo państwo Lacedemończyków czuło się
wtedy za słabe.
Nic moŜna wykluczyć róŜnych trudności wewnętrznych w Sparcie, wiemy
jednak o sytuacji w tym państwie zbyt mato. Ale za panowania Kleomenesa z
domu Agiadów (S?>-4SS) wystąpity pewne napięcia między królem z jednej
strony a geruzją i eforami z drugiej.
Pamiętamy, Ŝe Kleomcncs poniósł polityczną klęskę w postaci niepowodzenia
interwencji na rzecz Isagorasa w Atenach. Byt to zarazem dowód kryzysu
symmachii spartańskicj lub raczej pewnej stabości Sparty w stosunku do silnych
sprzymierzer5ców.

. Uktacl.sit w.świcciegrcckint w pnluwie V wieko / 33


Kleomenes znalazł się jednak przede wszystkim w obliczu konfliktu z drugim
królem, Dcmaratosem (Damaratosem) z domu Eurypontydów. W trakcie
wyprawy do Attyki Demaratos odmówit wspcSfidziafiania i zawrócili do domu.
Wfiaśnie od tego momentu przyjęta się zasada, Ŝe na wyprawę poza granice
kraju ma ruszać tylko jeden król. Ale jui w 491 r. pojawity się znów róŜnice zdań
między królami. Ateńczycy zaŜądali wtedy ocl Sparty ukarania Eginy, która
ztoŜyta Dariuszowi daninę ziemi i wody. Kleomenes wyruszyt na wyspę, a
Demaratos próbowat snuć intrygi przeciw niemu. Tymczasem jego przeciwnik
po powrocie zdotat osiągnąć złoŜenie Demaratosa z tronu (pod zarzutem niepra-
wego pochodzenia, co orzekta przekupiona przez Kleomenesa wyrocznia
delficka). JuŜ przy tej okazji musiała wzrosnąć rola eforów, zawsze urząd ten
zyskiwal na znaczeniu, gdy stabfia pozycja królów. MoŜe teŜ mial wtedy
Kleomenes po swej stronie geruzję. Ale niedługo potem zmienili się jakoś układ
polityczny, zapewne wskutek stanowiska efiorbw i geruzji musiał Kleomenes w
niejasnych okolicznościach uchodzić z kraju. Szukał jakoby poparcia aŜ w
Tessalii, a potem chciafi podburzyć przeciw Sparcie miasta Arkadii. Odzyskał
jakoś władzę, Herodot pisze niejasno, Ŝe "Lacedemończycy zlękli się i ściągnęli
go z powrotem". Ostatecznie wpadł podobno w szat i zakończył Ŝycie w doSć
makabryczny sposób (Herodot VI 75).
Ta właśnie sytuacja na przełomie VI i V w. mogła doprowadzić lak do wzrostu
znaczenia eforów, jak i do ostatecznego zamknięcia się Sparty i ograniczenia jej
Strona 101
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
politycznego zainteresowania do Peloponezu.
Jednak w związku z powstaniem symmachii ateńskiej z<rcząt się ksztattc>wać
obóz zwolenników Sparty, inny nieco niŜ tzw. Związek Peloponeski w VI w.
Największego znaczenia nabrał Korynt, będący w połowie V w. jednym z
największych miast greckich. Pamiętamy, Ŝe państwo to potrafiło
podporządkować sohie swe kolonie, co tworzyło z niego prawdziwa potęgę
polityczną. Korynt byt zamoŜną polis o ustroju oligarchicznym, władza naleŜafia
do liczącej 80 członków bocie, przewodniczył jej komitet f3 pnobnttloi. Stabilne
stosunki wewnętrzne (eur~omin) w Koryncie stawili Pindar.
Podobnie jak Korynt, tak i Teby, drugi najwaŜniejszy sojusznik Sparty, związane
z ni<fi byty zapewne nieco innym układem niŜ miasta Peloponezu. Podstawą
potęgi Teb byto opanowanie niemal całej Beocji. Wyłamywały się spod
tebańskiego panowania z reguły Plateje, czasem Orchomenos. Zasadniczo cała
Beocja miała szczególną strukturę plcmienno-federalną. Okofio pofiowy V w.
Beoci tworzyli koinon, termin ten oddajemy nieco nieprecyzyjnie jako związek,
ale podstawą tej wspólnoty była organizacja terytorialna. Beocja podzielona była
na okręgi, które wystawiały członków rady bcockiej (hnt~lc). Teby dorninowaty
w tej strukturze dlatego, Ŝe obejmowafiy dwa takie okręgi, podczas gdy Thespie,
Plateje, Orchomenos i jeszcze kilka mniejszych miejscowości razem tworzytc>
teŜ dwa. Polis nic liczyła się jako jednostka w tej federacji okręgów
terytorialnych.
W obozie sprzymierzeńców spartańskich zarysowywały się sprzeczności: Sparta
pragnęta ograniczyć swe zainteresowania do Peloponezu, jej najsilniejsi
sojusznicy mieli inne sfery wpływów. Teby zmierzały do przewagi w środkowej
Grecji, ich polityka była uwarunkowana przez sytuację na terenie Tessalii i
Fokidy. Korynt stawali się potęgą morsk<l, nie mógfi wprawdzie rywalizować z
Atenami o wpływy na Morzu Egejskim, Iccz za tc>

l?-1 Swial,Snechi o szczylu świclmści


dominowali na wodach Morza Jońskiego, miali teŜ interesy na Chalkidyce
(Potidaja). W bezpośrednim sąsiedztwie Koryntu leŜafia zamoŜna Megara,
miasto portowe i handlowc, do roku 461 nie związane ani ze Spartą, ani z
Atenami, podobnie jak nieprzyjazna Atenom Egina. Ateńczycy tatwo mogli
znaleźć się w konflikcie z którymś z tych państw, co Inogfio oznaczać takŜe
udziat Sparty. Ale polityka Kimona, obliczona na porozumienic zc Spartą,
zapewniata równowagę sit w świecie greckim.
Ko~iiec wojny z Persami. I'ierws,~e starcia w świecie Greków
Po bitwie u ujścia Eurytnedonu (wyŜej, s. I 16) nic byfio wątpliwości, Ŝe cięŜar
wojny z Persami wzięli na siebie Ateńczycy. Po tym zwycięstwie wszystkie
miasta greckie wybrzcŜy Azji Mniejszej stały się sprzymierzeńcami Atcn.
Persowie wycofali się w głąb lądu, wplywy ateńskie sięgnęfiy do Cylicji. Kimon
zmusił sifią do przystąpienia do Związku Morskiego miasto Fasells, chociaŜ jego
obywatele najwyraźniej woleli pozostać poddanymi Wielkiego Króla. Na
pófinocy Ateńczycy opanowa6i cafiy Chersoncz, wyparto ostatecznic Persów z
wybrzeŜa trackiego. Wspominaliśmy, Ŝe moŜe juŜ wtedy doszto do rozmów
pokojowych, nie wiemy, dlaczego nie zawarto ukfiadu pokojowego. Być moŜe
właśnie dlatego, Ŝe teoretycznie naleŜato w tej sprawie porozumieć się ze Spartą,
a w Atenach, jak pamiętamy, zwycięŜyli jej przeciwnicy. Wspominaliśmy juŜ o
trudnej sytuacji Sparty w tym czasie. W 464 r. miało miejsce trzęsienie ziemi,
wybuchfio powstanie helotów (zwane trzecią wojny messeńską).
Spartanie oblegli powstańców, którzy zajęli i obwarowali górę Itome. Właśnie
wtedy musiafia Sparta prosić Ateny o pomoc, ale z niej szybko zrezygnowafia
(por. s. 120). Zaś Ateńczycy, pisze Tukidydes, "zaraz po powrocie do domu
zerwali zawarte podczas wojen perskich przymierze ze Spartą" (I 102). MoŜe byt
to prawdziwy eel działań Efialtesa i Peryklesa. Następnym krokiem Atcn byt
sojusz z Argos, wojna ze Spartą stała się nieunikniona, gdy "Megaryjczycy
przystąpili do przymierza z Ateńczykami". Uczynili to, "poniewaŜ prowadzili
walki z Koryntyjczykami z powodu sporów granicznych" (Tuk. 1 1()3).
Następnie Ateńczycy wraz z Argos związali się "sojuszem z Tessalami".
W ten sposób zaczęfiy się w roku 4f> 1 działania wojenne, których dalszy ciąg
przyniósfi IS lat wojny, zwanej czasem, niezbyt stusinie, pierwszą wojną
Strona 102
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
peloponeską. Wydaje się, Ŝe chodzilo gtbwnie o dominację w środkowej Grecji,
choć moŜe była to ze strony Aten gruba zdobycia hegemonii w całej Grecji
lądowej. Mieli juŜ Ateńczycy rozwiązane ręce gdy idzie o wojnę na morzu (choć
ciągle nie byfio pokoju z Persami), teraz więc próbowali sil na lafidzic.
Początkowo nie doszfio do starcia ze Spartą, lecz demonstracją wrogości byfio
przyjęcie przez Ateńczyków zbiegów messcńskich (po rozgromionym
powstaniu) i osadzenie ich w Naupaktos. Dzi<stania wojenne zaczęty się od
bitwy morskiej z Koryntem, którą Ateńczycy przegrali. Ateny znalazfiy się w
obliczu wojny na dwa fronty, bo nie zrezygnowaty z ~lziatań przeciw Persom, w
momencie bitwy z Koryntyjczykami dwieście okrętów ateńskich i
sprzymierzonych znajdowało się u wybrzeŜy Cypru. W tym teŜ czasie wybuchta
rewolta w Egipcie, ktorą przeciw Persom podjął Libijczyk Inaros. Zwrócit się on
o pomoc do Aten i flota Zwiyzku odpłynęła natychmiast z Cypru, udając się do
Egiptu, wptynęfia
materiały informacyjne, ~ prosimy podać numćry po~,~ćji . ł, ;
1 I~TCrTlITT T7y'1~TT7T ·TTT1~ TT1~T Tll1!`IT · t!1'T.7`-.

i.. .:
Ateny i .5 jurta. Uktad sit w świecie greckim w eolowie V wieku I35
do delty Nilu i dotarta do okolic Memfis. Ateńczycy liczyli najwyraźniej na
catkowite wyparcie Persów z basenu Morza Śródziemnego, a jednocześnie na
wyeliminowanie Koryntu jako potęgi morskiej i ztamanie dominacji Sparty na
lądzie.
Po przytączeniu się Megary Ateńczycy posiadali dwa jej porty (Pagai i Nlsall~i)
dające dostęp do obu zatok (Koryncka i Sarońska), stąd próbowali atakować
wybrzeŜa Pcloponezu, pokonali na morzu Eginetów (458 r.), wylądowali na
wyspie i po dwuletnim oblęŜeniu zdobyli miasto, przytączając je sitą do
symmachii (Tuk. I 108).
Tymczasem dość przypadkowo wtączyta się do wojny Sparta. Jej armia
interweniowata, bez związku z wojną toczącą się między Atenami a spartańskimi
sprzymierzeńcami, w lokalnym konflikcie między Dorydą i Fokidą. Przeciwko
wojskom lacedemońskim wyruszyli Ateńczycy i ponieśli cięŜką poraŜkę pod
Tanagrą w Beocji. Ale juŜ w fi2 dni po klęsce Ateny wystaty nowe sity pod
dowództwem Mironidesa i odniosty zwycięstwo pod Ojnofytami (457 r.).
Korpus lacedemoński powrócit na Peloponez, Ateny zyskaty więc przewagę w
środkowej Grecji.
Pojawifiy się jednak w Atenach niepokoje wewnętrzne. Niestety, tylko z
lakonicznej relacji Tukidydesa (I 107) wiemy o zamiarze jakichś spiskowców
sprowadzenia do Aten Spartan w okresie bitwy pod Tanagrą. Wspominaliśmy
juŜ o tym incydencie przypominającym spisek z 479 r. Oba stanowią dowód
silnych tendencji oligarchicznych wśród Ateńczyków. Tym razem chodzito
jakoby o uniemoŜliwienie budowy dtugich murów (tączących miasto z
Faleronem i Pireusem) podjętej z inicjatywy Peryklesa, domyślać się teŜ wolno,
Ŝe celem spisku mogto być obalenie ustawodawstwa Efialtesa.
Dzięki flocie Ateńczycy nie musieli obawiać się Peloponezyjczyków, nie grozita
im utrata Megary czy Eginy. Ale Ateny nie były w stanie wygrać wojny na dwa
fronty, walcząc ze Spartą i Persami. W 454 r. flota ateńska poniosta klęskę w
delcie Nilu. W państwie znów chyba odzyskat wptywy odwołany z wygnania
Kimon i w 451 r. zawarto pięcioletni pokój ze Spartą. W tym samym roku
Argos, peloponeski sojusznik Aten, zawarto ze Spartą pokój na trzydzieści lat.
Ateńczycy mogli się zająć sprawami wojny z Persami.
Po klęsce t7oty w Egipcie (uratowafa się tylko garstka Ŝotnierzy, która przedarta
się lądem do Kyreny) wydawato się, Ŝe Persowie znów zyskują przewagą.
Bardzo źle jesteśmy poinformowani o wydarzeniach lat 454-450, ale moŜe
przejściowo udato się nawet Persom opanować niektóre miasta greckie na
wybrzeŜu Azji Mniejszej. Jednak juŜ w 450 r. sukces odniosta dowodzona przez
Kimona wyprawa na Cypr. W dwóch bitwach, na morzu i lądzie, w okolicy
Salaminy cypryjskiej, Ateńczycy znów zwycięŜyli Persów (449 r.). Kimon
polegt.
W 449 r. zawarto pokój z Persją zwany pokojem Kalliasa. Nie mamy tekstu
traktatu, relację o nim zawdzięczamy jedynie Diodorowi, a nasza wiedza o
Strona 103
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
okolicznościach zawarcia uktadu i jego treści jest tak niepewna, Ŝe w
historiografii nowoŜytnej kwestionowano nie tylko datę pokoju, lecz i sam fakt
jego zawarcia. Wystaje się jednak, Ŝe nic naleŜy krytycyzmu posuwać tak daleko.
Pokój podpisaty Ateny wraz z .vymntachoi jako jedna strona, z Wielkim Królem
jako drugą stroną. Ateny odniosły petny sukces: zagwarantowano wolność
(autonomia) wszystkim poleis greckim Azji Mniejszej, sity perskie miaty nie
zbliŜać się do wybrzeŜa bliŜej niŜ o trzy dni marszu, okrętom perskim nic wolno
byto

136 Swlat grecki u szczytu .świetności


wyptywać poza Faselis, w zamian Ateńczycy przyrzekli nie podejmować
Ŝadnych ekspedycji na terytoria podległe Wielkiemu Królowi. Oznaczato to, Ŝe
Persja nie musi się obawiać interwencji ateńskich na wypadek powstań
antyperskich w Egipcie.
Alc w Grecji Ateńczycy stracili kontrolę nad l3eocję, a w 446 r. nastąpit bunt
miast Eubei i jednocześnie Megara wystąpiła z symmachii, przywotując Spartę na
pomoc. Perykles zdotat sttumić bunt Eubei, lecz Ateny nie byty w stanie
utrzymać hegemonii w środkowej Grecji.
W tych okolicznościach doszto do zawarcia (rok 446/445) pokoju
trzydziestoletniego ze Spartą i jej sprzymierzeńcami. Ateny oddaty Megarze jej
porty i musiaty zrzec się na Peloponezie Achai i Trojdzeny, które wcześniej
przyjęty zatogi ateńskie. Nie odloty jednak Eginy (wyspa pozostata w
symmachii), ale Egineci otrzymali jakieś gwarancje wolności, na które potem
powotywali się w roku 432.
Wojna na terenie Grecji w latach 461-446 nic przyniosta więc Atenom większych
korzyści, ale i nie strachy one swej pozycji. W wojnie z Persami odnieśli zaś
Ateńczycy, mimo klęski 454 r., wielki sukces, byli teraz jedynymi gwarantami
wolności Greków z Azji Mniejszej.
Arche ateńska w przededniu wielkiej wojny
Wojna między Atenami a Spartą w latach 431-404, w której starty się z sobą dwa
obozy państw skupionych wokót tych potęg, nazywana byty w historiografii
nowoŜytnej, nie bez racji, "wielką wojną" czy wręcz "wojną światową". Tak
właśnie uwaŜać musiał Tukidydes, który rozpoczynając swe dzido napisat, Ŝe
przystąpił do pracy "zaraz z początkiem wojny, spodziewając się, Ŝe będzie ona
wielka i ze wszystkich wojen najbardziej godna pamięci".
Twvający 27 lat konflikt nie stanowit jednej wojny, lecz sktadal się właściwie z
kilku wojen, a przynajmniej bardzo wyraźnych faz. Pierwsza, zwana wojną
archidamijską (od imienia Archidamasa, króla Sparty), zakończyła się pokojem
Nikiasza w roku 421. Wspótcześni mogli chyba sądzić, Ŝe był to koniec wojny i
dopiero historycy (Tukidydes i Ksenofont) potączyli wydarzenia lat 431-404 w
logiczny ciąg zakończony straszliwą klęską Aten. W kaŜdym razie Tukidydes
miat bez wątpienia rację, pisząc, Ŝe byt to "największy ruch jaki wstrząsnąt
Hellerami i pewną częścią ludów barbarzyńskich, a moŜna powiedzieć nawet, Ŝe
i przewaŜającą częścią ludzkości".
Nie wszystko jednak przedstawia się dla nas jasno, nawet gdy idzie o
przedstawienie przyczyn wojny. Największa trudność leŜy w tym, Ŝe nie znamy
dobrze stosunków Aten z ich sprzymierzeńcami od roku 454 do momentu
wybuchu wojny. Tukidydes jest tu raczej lakoniczny, bo przecieŜ nie pisze
historii tego okresu. Omówienie wydarzeń tzw. pięćdziesięciolecia od bitwy pod
Mykale do początku wojny peloponeskiej stanowi tylko niewielki fragment jego
dzieta, rozdziały 89-118 w I księdze. Nadto Tukidydes, świadek wydarzeń, daje
post fartum pewną interpretację przyczyn upadku Aten. Relacja historyka
znajduje szczęśliwie uzupetnienie w postaci źródet dokumentowych, są to
przekazane epigraficznie ~zsephismata ateńskiego Zgromadzenia Ludowego w
sprawach Związku Morskiego. Mamy ich jednak niewiele, często są zachowane
w ztym stanie, nie zawsze
AORT, KIt~T~~$ TERMIN DOSTAV~"~Y`

Ateny i Sparta. Uklad slt w świecie greckitn w polowle V wieka 137


moŜemy je precyzyjnie datować. Dlatego wiele zagadnień z dziejów ateńskiej
arche ciągle budzi wątpliwości.
Strona 104
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Nie jest nawet pewne, czy rok 454 stanowił tak istotną cezurę w dziejach
Związku, jak to się często uwaŜa. Być moŜe przeniesienie skarbca nastąpito
przed tą datą, pamiętamy bowiem, Ŝe byt to rok klęski Ateńczyków w Egipcie, a
samo wydarzenie świadczy raczej o hegemonalnej pozycji Aten, które jakoby
właśnie wtedy przeksztaficity symmachię w arche. Trudno wytłumaczyć,
dlaczego syrrvmachoi nie wykorzystali w tym momencie stabości Aten. Niejasno
przedstawia się teŜ sytuacja w roku 449, gdy zawarto pokój Kalliasa. Związek
powinien się był wtedy automatycznie rozwiązać, bo przestat istnieć powód, dla
którego go powołano. MoŜe zresztą Ateny zadbaty w 451 r. o pokój ze Spartą
wtaśnie dlatego, by skupić się na utrzymaniu Związku, do zawarcia pokoju z
Persami musiano się odpowiednio wcześnie przygotowywać. W kaŜdym razie
od 449 r. istotnie Ateny kierowały arche, a nie symmachią.
Zapewne w końcu lat pięćdziesiątych, w związku takŜe z walkami wewnętrznymi
(oligarchów z demokratami) miata miejsce próba odemvania się Miletu od Aten.
Atericzycy szybko poradzili sobie ze zbuntowanymi oligarchami i brutalnie
ingerowali w sprawy wewnętrzne polis, wprowadzając ustrój demokratyczny
ściśle na wzór ateński. Z roku 450/449 (data jednak niepewna) pochodzi bardzo
interesujący dekret ateński (niestety zachowany w złym stanie) zawierający
postanowienia ateńskiego demosu w sprawie Miletu. Ustanowiono tam ateńskich
archontów (których nie naleŜy mylić z tak samo nazywającymi się urzędnikami w
Atenach) i wprowadzono ateńską władzę sądowniczą. W sprawach
Milezyjczyków miaty odtąd sądzić trybunały ateńskie.
Podobne wypadki (próba buntu i interwencja Aten) mioty miejsce chyba takŜe w
Erythrai, chociaŜ tam, jak się zdaje, Ateńczycy usunęli polityków sprzyjających
Persom. Wprowadzono demokrację, a nad jej urzeczywistnieniem mieli czuwać
ateńscy episkopoi ("nadzorcy") i dowódca wojskowy (phrouarcho.s) z
oddziałem Ŝotnicrzy. Od tego momentu takie sprawowanie kontroli w poleis
arche przez urzędników ateńskich stało się regutą.
Po stłumieniu buntu na Eubei w 446 r. Ateny najsurowiej potraktowały Histiaję,
gdzie skonfiskowano ziemię i załoŜono kleruchię, Ateńscy Ŝołnierze stanowili tu
stały garnizon, co byto bardziej dotkliwym posunięciem niŜ wysłanie oddziatu z
dowf>dcą, jak we wspomnianym wyŜej wypadku Erythrai.
Z Chalkis i Eretrią zawarto uktady według ateńskiego dyktatu. Ateńczycy
zobowiązali się przysięgą, Ŝe nie zburzą miasta Chalkidyjczyków, ale wszyscy
dorośli męŜczyźni w Chalkis musieli z kolei ztoŜyć przysięgę wierności Atenom,
zobowiązując się teŜ do ptacenia daniny w wysokości Ŝądanej przez
Ateńczyków. Wprowadzono teŜ sądownictwo ateńskie dla Chalkidyjczyków w
sprawach "groŜących karą wygnania, śmierci lub utraty praw".
Z dekretu w sprawie Miletu nie wynika jasno, jakie dikai (procesy) mioty być
sądzone w Atenach. MoŜna przypuszczać, Ŝe podobne jak w wypadku Chalkis,
gdzie moŜe teŜ wprowadzono procedurę podobną do ateńskiej eisangelia dla
oskarŜeń politycznych. Ale sądząc ze sformutowań dekretu w sprawie Chalkis,
kompetencje sądów ateńskich były

138 Świat grecki u szeryfu świetnn.ści


jeszcze większe, karą śmierci, utraty praw i wygnania zagroŜone byty nie tylko
przestępstwa polityczne, lecz choćby zabójstwa.
Od pokoju Kalliasa pojawia się ze strony Aten wyraźne dąŜenie do unifikacji
arche i wprowadzania bezpośrednich rządów Ateńczyków. Jest moŜliwe, Ŝe
sprawy sądownictwa uregulowano jednolicie dla wszystkich państw
sprzymierzonych, wydając dekret dotyczący catej arche, nie mamy go jednak
przekazanego, ale i aluzje do masowego stawiennictwa sprzymierzonych w
sądach ateńskich w cytowanym wyŜej pamt7ecie Pseudo-Ksenofonta
przemawiają za takim przypuszczeniem.
Znamy za to ateński "dekret monetarny", to znaczy uchwatę Zgromadzenia
wprowadzający na terenie arche jednakowe, ateńskie miary wag i monety. Z
punktu widzenia suwerenności poleis byty to likwidacja ich wolności. Bicie
monety byto bowiem zawsze przez Greków uwaŜane za dowód niezaleŜności i
miato często większe znaczenie polityczne niŜ ekonomiczne. Data tego dekretu
nie jest pewna, zdania w nauce nowoŜytnej są podzielone, datowanie waha się od
lat 449-445 aŜ po 425-415. Wcześniejsze datowanie wydaje się bardziej
Strona 105
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
prawdopodobne. Dekret łączy sięl~owiem z nowym postanowieniem w sprawie
/~horos. W tym przedmiocie Zgromadzenie wydato uchwałę w roku 448/447. Z
tekstu tego dekretu wynika, Ŝe w poleis arche znajdowali się w tym momencie
ateńscy archonci i episkopoi wyznaczeni do poboru phoros. W ten sposób
wptata sprzymierzonych catkowicie stracha charakter sktadki, stając się ściąganą
przez ateńskich urzędników daniną. Jako termin jej wniesienia do Aten
wyznaczono Wielkie Dionizja (wiosna, ateński miesiąc ela/~hebolion, przełom
marca i kwietnia). Do ceremonii rozpoczęcia tych świąt naleŜato uroczyste
wniesienie do teatru pojemników zawierających srebro sprzymierzonych, a raczej
juŜ poddanych państw arche.
Mimo niepowodzenia w wojnie o dominację w Grecji w latach 461-446, Ateny
byty mocarstwem na skalę niespotykaną w świecie Hellenów. Na terenie arche
ateńskiej znajdowato się ponad 200 państw (niektóre szacunki prowadzą nawet
do jeszcze większej liczby). Co prawda byty to organizmy róŜnej wielkości,
wśród nich poleis bardzo mate i stabe. Najlepiej o tym świadczy wielkość
plu~ros, na zachowanych listach znajdują się kwoty śmiesznie mate, najmniejsza
znana wynosi 100 drachm, ale najwyŜsza 30 talentów. Obok małych, praktycznie
często poza nazwą nie znanych nam poleis, byty w arche takie zamoŜne, silne i
duŜe państwa jak Samos, Mitylena (która najpewniej zjednoczyła całą Lesbos),
Chios czy Milet. Ale trzeba pamiętać, Ŝe w całym egejskim rejonie Hellady
znajdowało się okuto 750 poleis.
Przypomnijmy, Ŝe polis Ateńczyków, zajmująca całą Attykę, była pod względem
terytorium druga w Grecji właściwej po Sparcie (2500 km2 z Salaminą).
Zapewne Ateny miały największe rezerwy ludzkie, zdaniem wielu badaczy w
przededniu wojny peloponeskiej liczyty około 50 tysięcy obywateli, a nowsze
obliczenia (M. H. Hansen) dochodzą do 60 tysięcy, licząc dorostych od 18 roku
Ŝycia i starców (powyŜej 60 lat). Wedtug Tukidydesa mogli Ateńczycy wystawić
wówczas wojsko w sile 13 tysięcy hoplitów "nie licząc tych, którzy stanowili
obsadę fortyfikacji i murów miejskich w liczbie szesnastu tysięcy" (Il 13). W tej
ostatniej wielkości naleŜy uwzględnić obywateli w wieku przed- i popoborowym
(poniŜej 20 oraz powyŜej 60 roku Ŝycia), a takŜe metojków. Mając tak ogromne
rezerwy ludzkie, mogły sobie Ateny pozwolić na zakładanie kleruchii i apoikiai.

Układ sił w świecie~reckirn w potowie V wieku 139


Zainteresowanie Aten koncentrowato się na pótnocy i w rejonie cieśnin. W 447 r.
podjąt Perykles akcję kolonizacyjną na Chersonezie, osadzając tam "tysiące
nowych, dzielnych, osadników ateńskich" (Plutarch, pericl. 19). Na wybrzeŜu
trackim zaloŜyty Ateny dwie kolonie, byty to Brea (ok. 445) i Amfipolis
(437/436) w miejscu zdohytym niegdyś przez Kimona (por. s. 117).
W tym teŜ okresie (lata 449-445) podjęty Ateny z inicjatywy Peryklesa próbę
zwotania kongresu wszystkich Hellenów, w którym mieli brać udziat
przedstawiciele wszystkich państw greckich z rejonu egejskiego, a przedmiotem
obrad "miata być odbudowa zniszczonych przez Persów świątyń greckich i nie
wykonane podówczas ofiary, przyrzeczone bogom w intencji Hellady w czasie
jej walk z najeźdźcami" (Plutareh, I'ericl. 17). Pomyst jednak spetzt na niczym,
jedynym efektem byto zatoŜenie przez Ateny, wzywające wszystkich Greków do
wspótudziatu, kolonii Thurioi w potudniowej Italii na miejscu Sybaris
zniszczonej przez Kroton.
Prawdopodobnie w latach trzydziestych Perykles podjąl wyprawę na Morze
Czarne. Jej efektem byto pozyskanie tamtejszych miast na sprzymierzeńców
Aten, jako pretekst podano udzielenie pomocy w obronie przed atakującymi je
barbarzyńcami. W rezultacie Ateńczycy opanowali pótnocne szlaki i cieśniny,
zapewniając sobie bezpieczeństwo Ŝeglugi przez Hellespont i Bosfor na Krym
(Chersonez Taurydzki), skąd juŜ wtedy zapewne sprowadzano zboŜe.
Trudno ocenić polityczne dąŜenia Aten, gdy idzie o kierunek zachodni, w
kaŜdym razie byli i tu bardzo aktywni. W roku 458(457 zawarli Ateńczycy uktad
z Segestą, zhellenizowanym miastem Elymów na Sycylii, w latach 433-432
sprzymierzyli się z Rhegion i Leontinoj.
Atutem Aten byty teŜ nagromadzone bogactwa pochodzące gtównic z pltoros
sprzymierzeńców. W skarbcu na Akropolu znajdowalo się przed wojną
peloponeską okuto 6000 talentów srebra, co stanowito majątek na skalę grecką
Strona 106
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wręcz niewyobraŜalny. Co prawda Ateny sporo teŜ wydawaty wykorzystując
daniny państw związkowych, prowadzono rozbudowę miasta, o której będziemy
jeszcze mówić.
Sparta byta niewątpliwie stabsza. Jednak jej atutem byta stabilność sytuacji
wewnętrznej (po sprawach Kleomenesa i Pauzaniasza nie mamy Ŝadnych śladów
konfliktów w państwie), cieszyta się teŜ ciągle w Grecji sporym autorytetem,
miata swoich zwolenników w samych Atenach, wśród niechętnych demokracji
arystokratów. Ograniczając swe zainteresowania polityczne do Pcloponezu, nic
musiala obawiać się Ateńczyków, ale polityka ateńska mogła zagraŜać interesom
spartańskich sprzymierzeńców, przede wszystkim Koryntu. Potidaja na
Chalkidyce, dawna apoikia Koryntu, w której znajdowali się koryntyjscy
urzędnicy (epidamiorgoi) byta cztonkiem ateńskiej arche. Po przytączeniu
Methone do Związku Morskiego cała Chalkidyka znalazła się w sferze
zainteresowania Aten.
Słabością Aten byty podziały i konflikty polityczne wewnątrz polis. Mimo
dominującej pozycji Peryklesa, miał on stale do czynienia z opozycją. Od reform
Efialtesa coraz silniejszy i wyraźniejszy stawał się konflikt między przeciwnikami
demokratyzacji a jej zwolennikami. Po śmierci Kimona przywódcą obozu
arystokratycznego zost<tt Tukidydes syn Melesiasa, być moŜe krewny
historyka. Przeciwstawiał się on dąŜeniu do bez

140 ,Świat grecki u .szczytu świeWOS'ci


względnego wykorzystywania sprzymierzeńców i planom unifikacji arche.
Zapewne, podobnie jak Kimon, byt teŜ zwolennikiem porozumienia ze Spartą. W
roku 443 zostat wygnany w wyniku ostracyzmu, pozycja Peryklesa mogta
wydawać się niezachwianą.
W roku 441 Ateny spotkaty się z powaŜnym konfliktem wewnątrz arche.
Doszfio do wojny między Samos a Milerem o posiadanie Priene. Jak często w
świecie greckim bywato, na kontlikt zewnętrzny natoŜyty się sprawy wewnętrzne.
Od obalenia panowania perskicgo na Samos utrzymywat się reŜim oligarchiczny
z wfadzą posiadaczy (zapewne arystokracja ziemska). Ateny intewveniowaty po
stronie Miletu (gdzie od czasu wspomnianej wyŜej interwencji Atericzyków
utrzymywat się ustrój demokratyczny), na Samos osadzono zatogę wojskową i
wprowadzono rządy demokratyczne. Tymczasem wygnani arystokraci otrzymali
positki od satrapy perskiego z Sardes, zdobyli Samos i ogłosili wystąpienie z
symmachii ateńskiej. W tym samym czasie nastąpit bunt Byzantion (najpewniej
przy poparciu Persów i samijskich oligarchów), Ateńczykom pomogty Chios i
Lcsbos. Przy ich pomocy Ateny pokonaty flotę samijską, a po dziewięciu
miesiącach oblęŜenia zdobyto miasto. Samos musiata zburzyć mury,
wydać`okręty i ptacić odtąd phoros. Nie wiemy, jak uregulowano sprawy
wewnętrzne, bo nic o tym nie pisze Tukidydes, któremu zawdzięczamy
informacje o tych wydarzeniach. Z jego późniejszej wzmianki wynika, Ŝe w roku
412 lud na Samos obalit oligarchów, jest więc moŜliwe, Ŝe w 439 r. Ateńczycy
pozostawili ich u wtadzy.
Byzantion równieŜ wrócito do arche. Ateny utrzymaty swój obszar panowania
bez strat, wydawato się, Ŝe w Helladzie utrzyma się pok(>j oparty na
równowadze sit.

3. WOJNA PElOPONESKA
Oligarchia versus demokracja. Prawdziwe powody i bezpośrednie przyczyny
wojny
Wspominany juŜ tu kilkakrotnie Pseudo-Ksenofont, wskazując na ściste związki
między ateńską polityką zewnętrzną a uktadem sit w społeczeństwie, byt zdania,
Ŝe Ateńczycy w sprzymierzonych państwach zawsze popierają demos przeciwko
"porządnym" obywatclom i dąŜą do wprowadzenia ustroju demokratycznego. Z
kolei Tukidydes, charakteryzując symmachię spartańską, pisze, Ŝe Spartanie
"starali się o to, aŜeby zgodnie z ich interesem ustrój u sprzymierzeńców byt
oligarchiczny" (I I9). W ten sposób juŜ wspótcześni przeciwstawiali sobie dwa
obozy, ateński z dominującą wszędzie demokracją r r~partańt~ki, reprezentujący
sympatie oligarchiczne.
Strona 107
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
W rzeczywistości jednak sytuacja nie byty tak jednoznaczna. Ateńscy
symmachoi przynajmniej na początku mieli u siebie na ogót u władzy
arystokratów. Pseudo-Ksenofont dostrzegat zresztą dobrze to zjawisko, uwaŜat
tylko, Ŝe popieranie oligarchów na terenie arclte musiato się wszędzie wcześniej
czy później skończyć, bo rządy arystokratyczne nie leŜaty w interesie ateńskiego
demosu. Ale wspomnieliśmy, Ŝe nawet na Samos, po sttumieniu buntu,
Ateticzycy pozostawili najpewniej ustrój oligarchiczny z wtadzą posiadaczy.
MoŜna jednak wierzyć i Pseudo-Ksenofontowi, i Tukidydesowi gdy piszą,

Wojna peloponeska 141


Ŝe w kaŜdym państwie sprzymierzonym miały Ateny swych zwolenników,
właśnie w obozie demosu. Pewno podobnie postępowała i Sparta, istotnie
popierając raczej arystokratów i oligarchiczne formy ustroju, ale pilnując przede
wszystkim wierności i postuszeństwa sprzymierzonych. Wbrew wyraŜanym
takŜe w historiografii nowoŜytnej przekonaniom, konflikt dwóch modeli
ustrojowych wydaje się mniej waŜny.
UwaŜnej i krytycznej analizy wymaga teŜ cały obraz'Tukidydesa, który za
"najistotniejszy powód WO~IIy" uznał wzrost potęgi Aten i "strach, jaki to
wzbudziło u Laccdemończyków" (I 23). ZauwaŜyć wypada, Ŝe zdanie to
wskazuje na przyczyny leŜące tak po stronie ateńskiej (ekspansja, rozbudowa
arche), jak i spartańskiej (strach, czyli datŜenie do przeciwstawienia się Atenom).
Nic jest wcale jasne, kogo historyk obciąŜa odpowicdzialnością za wybuch
wojny. Do "oficjalnych powodów" zaliczył on natomiast wydarzenia lat
trzydziestych.
Relację o przyczynach wojny Tukidydes rozpoczął od dwóch wydarzeń -
zatargu Korkyry z Koryntem i buntu Potidai. Ten pierwszy miał swój prolog w
postaci sta.si.s w Epidamnos, kolonii wspólnej Korkyry i Koryntu. Odbyt się
tam przewrót (rok 437?), w wyniku którego dentos wypędził rządzących dotąd
oligarchów.
Wygnańcy zyskali pomoc okolicznych mieszkańców i oblegli miasto,
Epictamnos zwrócifio się o pomoc do Korkyry, a nic uzyskawszy jej -do
Koryntu (jako nmtropoli.s tych obu apoikiai). Korynt zdecydowat się na
intemvencję, która od początku wymierzona była przeciw Korkyrze wyłamującej
się spod wpływów metropolii. Z kolei wygnańcy zwrócili się w tej sytuacji o
pomoc właśnie do Korkyry, która rozpoczęta oblęŜenie Epidamnos. W ten
sposób doszło do wojny Koryntu z Korkyrą, Korkyrejczycy na początku
zwycięŜali i zajęli nawet Epidamnos. 13y przeciwstawić się kolejnej wyprawie
Koryntu, Korkyra zwróciła się o pomoc do Aten, dokąd udali się teŜ posłowie
koryntyjscy z ostrzeŜeniem przed włączeniem się Ateńczyków do wojny.
W Atenach nic byto jednomyślności. Zgromadzenie obradowało dwukrotnie w
tej sprawie (rok 433). Tukidydes pisźe, Ŝe w Atenach wydawało się, "Ŝe wojna z
Peloponezyjczykami i tak wybuchnie", ale jest to tylko świadectwo przekonani
jakiejś grupy polityków, moŜe samego Peryklesa. Na pierwszym posiedzeniu
eklczji Ateńczycy "przyjęli przychylnie przemówienie Koryntyjezyków" (Tuk. I
44). Następnie jednak Ateny zawarły sojusz obronny z Korkyrą, zobowiązując
się do pomocy tylko w wypadku, gdyby wyspa została bezpośrednio
zaatakowana. Ostatecznie na morzu Korynt pokonał Korkyrę, ale z powodu
obecności okrętów ateńskich nie doszło do zajęcia wyspy. Nie oznaczało to
jeszcze wojny Aten z Koryntem, ani tym bardziej ze Spartą.
Jednak w tym samym czasie (rok 433/432) pojawiła się sprawa Potidai. Tu
moŜna dostrzec obawy Ateńczyków przed wpływami Koryntu na północy.
Ateny nakazały Potidai zburzyć mury od strony lądu, dać zakładników i
odprawić urzędników Koryntu. W efekcie doszło do buntu Potidai i innych
miast wybrzeŜa trackiego, które liczyły takŜe na pomoc Macedonii
zaniepokojonej wpływami ateńskimi w tym rejonie. Korynt wystał pomoc, ale
Ateńczycy rozpoczęli dfiugotmvate oblęŜenie miasta. Nadal jednak, jak zaznacza
Tukidydes, "do wybuchu wojny nie doszło, panował pokój, gdyŜ Koryntyjczycy
robili to wszystko na własną rękę" (I 66).

142 Świat grecki u szczylu świeW ości


Zapewne w 432 r. Korynt rozpoczął rozlegte dziatania dyplomatyczne.
Strona 108
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Tukidydes podaje dość zaskakującą informację, Ŝe to Koryntyjczycy "zaczęli
zwotywać sprzymierzeńców do Lacedemonu" (I 67). Spotkanie symmachoi
mogto być zwołane tylko przez Spartę, być moŜe w tym skrótowym zdaniu
historyk chciat tylko podkreślić rolę Koryntu, który wymógł na Sparcie zwotanie
sprzymierzonych. Nie ulega jednak wątpliwości, Ŝe właśnie to państwo dąŜyto w
tym momencie do wojny z Atenami.
Korynt łatwo zyskat poparcie innych sprzymierzeńców Sparty. Zatarg z Atenami
miała takŜe Megara. Ateńczycy nie dopuszczali jej obywateli do rynków i portów
na terenie całej arclte. Nasze źródtawielokrotnie wspominają dość dla nas
zagadkowy dekret p.se/~hisma) wydany w tej sprawie przez Ateny. Nic mamy,
niestety, jego tekstu i nie są jasne ani jego postanowienia, ani cele. l3yć moŜe byt
to akt świadomej prowokacji dokonanej przez Peryklesa i jego zwolenników,
chodziło wtaśnie o zadraŜnienie stosunków, by doprowadzić do wojny. Egina
skarŜyta się zaś na tamanie przez Ateńczyków postanowień pokoju
trzydziestoletniego z roku 446, gwarantującego jej niezaleŜność.
Sparta najwyraźniej wahała się, do wojny parli sprzymierzeńcy skupieni wokół
Koryntu, zarzuty usiłowali odpierać postowie ateńscy bawiący w Sparcie "dla
załatwienia jakichś spraw" (Tuk. I 72). Ostatecznie jednak, mimo róŜnicy zdań w
samej Sparcie, przewaŜyla opinia o potrzebie zdecydowanego wystąpienia.
Sparta teraz sama dopuścita się prowokacji, Ŝądając wygnania z Aten
Alkmeonidów obciąźonych dziedziczną zmazą z racji stłumienia zamachu Kylona
(por. wyŜej, s. 70). Chodziło o Peryklesa, który pochodzit po matce z tej
rodziny. Ostatecznie Sparta sformułowała ultimatum, domagając się ustąpienia
Ateńczyków spod Potidai, cofnięcia dekretu w sprawie Megary i poszanowania
wolności Eginy. W tym momencie wojna była juŜ przesądzona.
W Atenach odrzucono te Ŝądania, zwłaszcza, Ŝe Sparta zaczęta się teŜ domagać
"autOllOnlll dla Hellady" czyli rozwiązania Związku Morskiego. Zimą 432/431 w
Atenach zapadła decyzja o wojnie, pierwsze działania rozpoczęto wiosną 431 r.
Przebieg wojny do pokoju Nikiasza. Sytuacja wewnętrzna w Atenach
Na Lcnajach (ateńskie święto Dionizosa w miesiącugamelion, czyli w styczniu) w
roku 425 Arystofanes wystawił komedię Acharnejczycy, której głównym
tematem byty dąŜenia pokojowo nastawionego obywatela Dikajopolisa do
zawarcia pokoju ze Spartą. Komedia attycka tego okresu była zawsze polityczna,
a teatr gromadzący w czasie przedstawień więcej obywateli niŜ posiedzenia
eklezji, stanowił najzupełniej właściwe miejsce dla podejmowania spraw państwa.
Arystofanes obarczał winą za wybuch wojny Peryklesa i niezaleŜnie od tego, czy
miał rację, jego komedia dobrze ukazuje złoŜoną sytuację wewnętrzną w
Atenach, gdzie przeciwnicy wojny ze Spartą byli z pewnością liczni i często
wpływowi, choć nie mieli większości. W 425 r. niewątpliwie ich zdanie było
chętniej wysłuchiwane, społeczeństwo byto zmęczone wojną, która okazała się
niełatwa.
Wydaje się, Ŝe w 431 r. Perykles liczył na szybkie zwycięstwo dzięki morskiej
przewadze Aten i olbrzymim rezerwom finansowym. Zdając sobie sprawę z
lądowej potęgi

Wojna peloponeska 143


Sparty, postanowili atakować Peloponez z morza, a nie bronić Attyki. Ludność z
całego kraju skupiła się w mieście, chroniona przez mury, do Attyki wtargnęli
Lacedemończycy.
Skupienie ludności w Atenach miafio dwa waŜne skutki. Po pierwsze nastąpito
przeludnienie miasta skazanego odtąd na zaopatrzenie drogą morską. Drugi
skutek byt natury politycznej. Od tego czasu rosfia częstotliwość obrad
Zgromadzenia Ludowego i w konsekwencji takŜe jego rola.
Jednak w wyniku nowej sytuacji, a przede wszystkim z powodu inwazji na
Attykę, doszto szybko do zmiany nastrojów. Obawiano się takŜe inicjatyw
dyplomatycznych Sparty (juŜ w roku 430 Ateńczycy przechwycili posfiów
lacedemońskich udających się do Persji) i jej prób podburzania ateńskich
symmachoi. W 430 r. wybuchta w Atenach zaraza (nie wiemy, jaka to byty
choroba, być moŜe pierwsza znana epidemia dŜumy w Europie), niewątpliwie
stfioczenie ludności w mieście przyczynifio się ogromnie do zwiększenia jej
skutków.
Strona 109
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Jeszcze przed wybuchem wojny doszto do uaktywnienia się opozycji przeciw
Peryklesowi. Zapewne w 433 r. powrócit z wygnania jego dawny przeciwnik,
Tukidydes syn Melesiasa. Pojawili się teŜ nowi.
Zaatakowano najpierw ludzi z bliskiego otoczenia Peryklesa. Najpewniej w roku
433 miali miejsce proces Fidiasza, architekta i rzeźbiarza realizującego
Peryklesowe plany rozbudowy miasta, autora stynnych dzieli z Akropolu (por. s.
159). OskarŜono go o malwersacje finansowe, ale podtekst polityczny byli
jednoznaczny. Nieco później odbyt się proces filozofa Anaksagorasa,
sądzonego na podstawie nowej ustawy zabraniającej gioszenia poglądów
sprzecznych z tradycyjną wiarą w bogów. Byli to równieŜ intclektualista z kręgu
przyjaciófi Peryklesa.
Trzeba w tym miejscu powiedzieć, Ŝe nie bardzo potrafimy wyjaśnić, w jaki
sposób Perykles tak długo utrzymat niezwykle wysoką pozycję w państwie.
NaleŜał do polityków, którzy prestiŜ zawdzięczali jeszcze takŜe pochodzeniu
społecznemu, niewątpliwie cieszyt się poparciem wielu arystokratów, w tym,
rzecz jasna, zamoŜnych i wptywowych Alkmeonidów. Tymczasem nowym
zjawiskiem w przededniu wojny peloponeskiej byfio pojawienie się polityków
innego pochodzenia i innego typu. W oskarŜeniach Fidiasza i Anaksagorasa brat
udział Kleon, obywatel zamoŜny (właściciel garbarni), ale spoza kręgów
arystokracji. Niewykluczone, Ŝe potrafit on teŜ wygrywać niechęć prostego ludu
do wyksztatconej, kulturalnej elity. Sam teŜ nie piastował urzędów, a znaczenie
polityczne zdobyt występując na eklezji i odwofiując się do poparcia
zgromadzonych obywateli. Po raz pierwszy pojawili się w ten sposób
przywódca nowego rodzaju, juŜ nie wysoki urzędnik (jak Perykles), lecz tylko
zręczny mówca na Zgromadzeniu pociągający za sobą demos. Takich polityków
poczęto określać mianem demagogów (denzagogos).
Trudno powiedzieć, jaki byt udziafi w atakach na Peryklesa dawnej opozycji
arystokratycznej, a jaki Kleona i jego zwolenników. W kaŜdym razie w 430 s.
Perykles zostat ztoŜony z urzędu (być moŜe wpłynęła przeciw niemu formalna
eisanb~elia), postawiono go przed sądem i skazano na wysoką grzywnę. Ale
nadal miali silne poparcie, bo juŜ w 429 r. ponownie zostat strategiem, lecz
wkrótce zmarł jako ofiara zarazy.

144Swiat grecki u szczyla świta no.ści


Działania wojenne nie przynosiły rozstrzygnięcia. Na lądzie Ateńczycy byli stroną
stahszą, w 427 r. padty Plateje, zajęte przez Teby. Ateny nic byty w stanie
pomóc swemu beockicmu sprzymierzeńcowi, w efekcie nastąpito znaczne
wzmocnienie Teb panujących juŜ niepodzielnie nad całą Beocją.
Na morzu panowanie ateńskie byto jednak niezachwiane. Ateńczycy zawarli
takŜe sojusz z Kcfalenią, utrzymali Korkyrę (przyt~r<:zając ją do arche
ostatecznie w 425 r.). W 426 r. wmieszali się w wojny na Sycylii, udzielając
pomocy Leontinoj przeciw Syrakuzom. Wycofali się stamtąd po trzech latach,
ale byt to początek intensywnego zainteresowania Zachodem.
W roku 427 próbowata oderwać się od Aten Mitylena dominująca nad całą
Lesbos. Ateńczycy sttumili bunt, a przy tej okazji dało się poznać znaczenie
Kleona, choć jednocześnic wystąpity objawy wewnętrznych konfliktów. OtóŜ
Zgromadzenie na wniosek Klcona podjęto wpierw decyzję o ukaraniu śmiercią
catej męskiej ludności Mityleny i sprzedaniu w niewolę kobiet i dzieci. Jednak juŜ
na drugi dzień eklezja zmienna postanowienie, stuchając tym razem Diodotosa,
przeciwn~lca Kleona. ZauwaŜmy, Ŝe przeciwnicy tego ostatniego musieli
bezpośrednio po pierwszej decyzji doprowadzić do zwotania przez prytanów
następnego posiedzenia.
W roku 425 flota ateńska Ŝeglująca na Sycylię i Korkyrę zajęła peloponeski port
Pylos (zachodnie wybrzeŜe Peloponezu, terytorium lacedemońskie, Messenia).
420 hoplitów spartańskich zostato odciętych na wysepce Sfakteria u wylotu
zatoki. Sparta natychmiast podjęta rozmowy pokojowe.
Na Lenajach 424 r. Arystofanes wystawił Rycerzy, komedię, której tytuł
wskazywał na sympatie polityczne autora. Jej zbiorowym bohaterem tytułowym
(chór komedii) byli ateńscy ~rippeis, a więc w praktyce zamoŜna arystokracja.
Wtaściwym celem komedii byt atak mi Kleona i Ŝądanie zawarcia pokoju ze
Spartą. Do pokoju jednak nie doszło, a pozycja Aten tymczasem osłabta. W
Strona 110
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
roku 424 wódz spartański Brasidas podjąt wyprawę bez precedensu: zebrawszy
armię Peloponezyjczyków, po raz pierwszy w Grecji takŜe z duŜym udziafem
źotnierzy najemnych, wyruszyt przez catą Grecję na wybrzeźe trackie. Zamierzat
w ten sposób odciągnąć Ateńczyków od Peloponezu. Odnióst tam ogromny
sukces, zdobywając wiele miast zaleŜnych od Aten, takŜe Amfipolis (423 r.). Na
pomoc wyruszyt z wojskiem ateńskim sam Kleon, a w 422 r. obaj wodzowie,
Brasidas i Kleon, polegli. Po obu stronach zwycięŜyta linia pokojowa, której
orędownikiem w Atenach byt Nikiasz, polityk starszego pokolenia, jeszcze
dawny wspótpracownik Peryklesa, kilkakrotny strateg w jego czasach.
Pokój, zwany pokojem Nikiasza, bo on negocjował jego warunki, zawarto w
roku 421. Charakterystyczne jest tu stwierdzenie Tukidydesa, Ŝe Nikiasz
"pragnąt uwolnić zarówno siebie jak i państwo od cięŜarów wojny" (V 16).
Dziesięć lat wojny wyczerpało Ateny do granic moŜliwości. Ale i w Sparcie nie
było chęci kontynuowania działań wojennych. Wyrazicielem linii pokojowej byt
król Plejstoanaks, duŜe znaczenie miat teŜ fakt, Ŝe wtaśnie dobiegat końca okres
pokoju z Argos gwarantowany traktatem z 451 r., a w razie wojny na
Peloponezie Sparta byłaby niezdolna do obrony przed atakami ateńskiej floty.

Wojna peloponeska 145


Pokój zawarto na trzydzieści lat, ograniczenie czasowe byto w stosunkach
dyplomutycznych między poleis regutą. Tekst traktatu znamy dobrze z
'Tukidydesa (V 1H-19). Ateńczycy mieli opuścić zajęte miejsca na Peloponezie
(Pylos) i przy jego wybrzeŜach (wyspa Kythera), Sparta oddawata Amfipolis,
miasta wybrzeŜa trackiego mi<~ty wrócić do arche, postanowiono dokonać
wymiany jeńców. Wydawało się, Ŝe wojna definitywnie dobiegta końca, a pokój
będzie trwaty.
Wyprawa svcylijska. Przewrót oligarchiczny w Atenach
Rychto okazafio się, Ŝe przeciwnicy pokoju są dość silni w ohu obozach.
I'rzedc wszystkim do uktadu nie przystąpit Korynt, który praktycznie zerwat ze
Spartą, dąŜalc nadal do wojny z Atenami. Koryntyjczycy w tym momencie liczyli
na rozbicie symmachii spartańskiej i mieli w obozie peloponeskim zwolenników.
Korynt posunąt się II~łWCt do zawarcia sojuszu z Argos, ale po stronie Sparty
stafiy wytrwale Megara i 'roby. TakŜe Sparta zdecydowata się na nowy traktat
pokojowy z Argos (420 r.), co zrcszt.l mogto oznaczać przygotowanie do wojny
z Atenami. TakŜe w Atenach "obywatele, którzy dąŜyli do zerwania pokoju,
zaczęli działać" (Tuk. V 43). Na ich czele stał mfiody wówczas (zapewne liczący
w roku 420 ok. 30 lat) Alkibiades, arystokrata znakomitego pochodzenia, krewny
i niegdyś wychowanek Peryklesa. Udało mu się doprowadzić do zawarcia
przymierza z Argos, Mantineją i Elidą (zapewne wcześniej na poparcie tych
państw liczyt w swej rozgrywce ze Spartą Korynt). Formalnie jednak nadal trwał
pokój, w 418 r. Sparta pokonata Argos, a po zawarciu pokoju z Mantineją
odzyskała hegemonię na Peloponezic.
Atenom wiodło się gorzej, ponosiły bowiem klęski na wybrzeŜu trackim,
jednocześnie w stosunkach wewnętrznych wystąpito silne napięcie między
zwolennikami Nikiasza a Alkibiadesa. Gdyjednak w 4l7 r. postanowiono uciec
się do ostracyzmu, obaj ci politycy zdofiali się porozumieć i wygnano demagoga
Hyperbolosa. O ateńskich przygotowaniach do wojny świadczyta wyprawa na
Melos. Wyspa ta moŜe jeszcze w 426 r. została sprzymierzeńcem Aten, ale nie
wierny, na jakich warunkach. Nie są teŜ jasne przyczyny wyprawy Ateńczyków,
Melos w kaŜdym razie chciata zachować neutralność, moŜe sprzeciwi a się
planom włączenia do urche (rok 416/415). Relacja Tukidydesa nie jest tu dokta-
dna, mimo Ŝe pozornie przedstawia on wymianę zdań między Ateńczykami a
Mclijczykami. Ten słynny "dialog melijski" jest jednak przede wszystkim
wypowiedzią historyka na temat zasad polityki sity i oceną ekspansji ateńskiej.
Melos zostata przez Ateny pokonana, ale Ateńczycy potrzebowali bardziej
spektakularnego sukcesu.
Pamiętamy, Ŝe juŜ wcześniej Ateny okazały zainteresowanie Sycylial. Gdy więc
w roku 416 przybyli posłowie z Segesty (zhellenizowana polis Elymów) z prośbą
o pomoc w wojnie z Selinuntem, Alkibiades nie miał większych trudności z
przekonaniem wspótobywateli o konieczności udzielenia pomocy. Nie oznaczało
to przecieŜ wcale wojny zc Spartą, wydawało się zaś, Ŝe tatwo będzie rozszerzyć
Strona 111
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
arche takŜe na część Sycylii.
W czerwcu 415 r. ruszyta flota, na której czele stało trzech strategów,
Alkibiades, Nikiasz i Lamachos. Moment rozpoczęcia wyprawy zbiegł się z
jedną z najbardziej tajemniczych afer w dziejach Aten, o której da się dziś
powiedzieć tylko tyle, Ŝe zostaia wykorzystana jako element skomplikowanej gry
politycznej.

146 Świat grecki u .szczytu św~ietuości


TuŜ przed wyplynięciem floty, nocą, dokonano w Atenach profanacji herm
(kamienne posągi w kształcie słupa zakończonego gtową Hermesa). Prawie
wszystkie zostaty poobtłukiwane. Byfi to czyn ogromnie bulwersujący opinię
publiczną, jako przejaw niezwyktego i niezrozumiatego świętokradztwa.
Widziano w tym od razu przejaw spisku, czyn interpretowano bowiem jako
wspólne przestępstwo mające na celu scementowanie grupy spiskowców.
Sprawcy pozostawali nieznani, Rada 500 wszczęta śledztwo, wyznaczając
nagrody za donosy i gwarantując bezpieczeństwo donosicielom. Wpłynęły
wtedy donicsicniu o innych, jeszcze bardziej bulwersujących wydarzeniach.
Okazało się, Ŝe w domach prywatnych niektórych zamoŜnych Ateńczyków
odbywano obrzędy naśladujące misteria cleuzyńskic.
Trudno dziś zdać sobie dobrze sprawę z tego, jak wielkim wstrząsem dla
Ateńczyków musiały być te wiadomości. Pojawił się od razu aspekt polityczny:
"O udział w tym obwiniano równieŜ Alkibiadesa. Wówczas najzawziętsi jego
wrogowie, którym Alkibiades przeszkadzał w objęciu trwałego kierownictwa nad
ludem, sądząc, Ŝe w razie usunięcia go zaczną odgrywać pierwszą rolę w
państwie, wykowzystali te zarzuty i nadali sprawie przesadny rozgłos" (Tuk. VI
28). Jak byto naprawdę, nie sposób dziś powiedzieć, nie jest wykluczone, Ŝe
zniszczenie herm byto prowokacją mającą na celu kompromitację Alkibiadesa,
sprawy misteriów wtaściwie nie rozumiemy, pewne jest tyle, Ŝe obie sprawy
wykorzystano i~~totnie przeciw temu politykowi.
Wyprawa jednak wyruszyła z Alkibiadesem jako jednym z trzech dowódców, ale
po wylądowaniu na Sycylii przybyt specjalny, uŜywany do oficjalnych misji
państwowy okręt "5211~1n llnla" z nakazem powrotu Alkibiadesa, by
odpowiadat przed sądem w Atenach. Ten jednak dobrze rozumiat, Ŝe idzie o
intrygę polityczną i Ŝe powrót oznaczać musi jego upadek. Wraz z grupą
przyjaciót wymknąt się wysłannikom ateńskim i uciekt na Peloponez, by w
końcu dostać się cło Sparty. W Atenach zapadły na niego i jego towarzyszy
wyroki śmierci.
Wyprawa sycylijska od początku stata więc pod ztym znakiem, a przebieg
przynióst potwierdzenie wcześniejszych obaw jej przeciwnika i zarazem
wspótdowódcy, Nikiasza, który musiał teraz dowodzić pod nieobecność
Alkibiadesa, wtaściwego autora planu wyprawy. Ateńczycy mieli zamiar nie tylko
pomóc Segeście, lecz jeszcze bardziej wspierać Lcontinoj przeciw Syrakuzom.
Tym zaś udalo się zorganizować sojusz miast sycylijskich przeciw Atenom.
Sparta, rzecz jasna, postanowiła stanąć po stronie Syrakuz, a do wojny namawiał
tam aktywnie Alkibiades.
W roku 413 Ateńczycy ponieśli na Sycylii sromotną klęskę, pobici przez
potączone siły Syrakuz, Sparty i Koryntu. Do niewoli dostalo się 7 tysięcy
Ŝołnierzy ateńskich, zestano ich do syrakuzańskich kamieniołomów. Dwaj
ateńscy dowódcy, Nikiasz i Demostenes (który zastąpił zmarłego Lamachosa)
zostali skazani na śmierć i straceni. Klęska była tym większa, Ŝe niespodziewana,
a na dodatek niosła z sobą hańbę niewoli i zmierzch mitu o niezwycięŜonej flocie.
Byt to początek końca potęgi Aten.
Co prawda Ateńczycy natychmiast przystąpili do budowy nowych okrętów, ale
nieuniknionym rezultatem klęski była destabilizacja stosunków wewnętrznych i
zagroŜenie nrc~te. Przede wszystkim klęska odbita się na układzie sit wewnątrz
Aten.

Wojna peloponeska 147


"Nie wierzono - pisze Tukidydes - Ŝeby klęska mogła być tak zupetna. Kiedy zaś
poznano prawdę, gniew ludu zwrócit się przeciw politykom, którzy doradzali
wyprawę" (VIII 1). Polityka wojenna tączyta się zaś zawsze z aktywności<I
Strona 112
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zwolenników radykalnej demokracji. Tak jak Klcon szermowat hastami
wojennymi, tak i Alkihiades zyskał ponarcie demosu, snując plany ekspansji na
Sycylii, a nawet tudząc fanatastycznyrni wizjami podboju Kartaginy. Nastroje w
413 r. zwrócity się więc przeciw politykom demokratycznym, a zwolennicy
oligarchii potrafili tę zmianę wykorzystać. Pod wraŜeniem chwili powotano
nadzwyczajny organ, komisję dziesięciu probouloi, "którzy by w kaŜdej chwili
mogli powziąć odpowiednie decyzje". Byt to pierwszy sygnał aktywności
oligarchów i pierwsza oznaka ograniczania wtadzy ludu.
Sytuacja militarna Aten stawała się coraz gorsza. Jeszcze w 413 r. Spartanie
wyprawili się znowu na Attykę i zajęli Dekeleję (miejscowość ok. 20 km na
pótnoc od Aten) skąd dokonywali wypadów nękających caty kraj, niszcząc
uprawy. Co gorsza, Ateny miaty teraz wszędzie wrogów. Tukidydes pisze o
powszechnym zwrocie przeciwko Atenom i c> buncie poddanych (VItl 2).
Bunt sprzymierzeńców rozpoczęli mieszkańcy Chios i Erythrai. Gorzej, Ŝc
kontakty ze Spartą nawiązali wysłannicy dwóch perskich satrapów z Azji
Mniejszej, Tissafernesa z Sardel i Farnabadzosa znad Hellespontu. Persowie
zdecydowali się poprzeć zbuntowanych ateńskich sprzymierzeńców. W ten
sposób zarysował się przeciw Atenom wspólny front spartańsko-persko-joński.
Trzeba tu dodać, Ŝe Persja caty czas świetnie byty zorientowana w przebiegu
wydarzeń w Grecji, jeszcze w 431 r. obie strony słały poselstwa do Persów, w
424 r. Ateny odnowiły pokój z Wielkim Królem (wspomniany przez me~wcę
Andokidesa pokój Epilykosa).
Do przeniesienia wojny na teren Jonii i do zaryzykowania rozprawy z Atenami na
morzu namawiał eforów spartańskich Alkibiades. Sparta zdecydowata się na
poparcie Chios (gdzie władzę objęli oligarchowie), a po buncie Miletu zawarta w
412 r. układ z Persją przeciwko Atenom. Uk~ad, cytowany przez Tukidydesa
(VIII lh), zawierat niepokojące sformułowanie, Ŝe "wszystkie ziemie i wszystkie
miasta, jakie król posiada i jakie przedtem posiadali jego przodkowie, naleŜeć
mają do króla". Oznaczało to, Ŝc Sparta gotowa jest oddać Persom miasta
greckie na wybrzeŜu Azji Mniejszej.
Ateńczycy posiadali oparcie na Samos, gdzie w tym samym roku dokonat się
przewrót demokratyczny, pokonali Chiotów na morzu i najechali wyspę, nie
zdołali jednak odzyskać Miletu. Sity ateńskie stacjonowaty na Samos, ale Ateny
stopniowo tracity przewagę na morzu. Sparcie udato się za pieniądze perskie
zbudować silna flotę, w której stuŜyli przede wszystkim najemnicy. W drugim
uktadzie z Persami Sparta potwicrdzita rezygnację z popierania Greków z Azji
Mniejszej przeciwko królowi (Tuk. VIII 73). Nieoczekiwanie do zmiany sytuacji
próbowat doprowadzić Alkibiades, klary juŜ wcześniej mial w Sparcie przeciwko
sobie króla Agisa. Zbiegł on do Tissafernesa i począt go namawiać do zmiany
frontu i poparcia Aten, jednocześnie nawiązat kontakty z Ateńczykami na
Samos. Z jego namowy zrodził się plan przewrotu oligarchicznego w Atenach.
Wskazywaliśmy juŜ, Ŝe zwolennicy radykalnej demokracji przegrali w roku 413,
najpewniej wysuwano przeciw nim oskarŜenia nie tylko o doprowadzenie do
klęki sycvlij

148'i Svriat I,~rncki u szczytu świelnnści


skicj, lecz takŜe o marnotrawienie istotnie topniejących funduszy państwowych.
Zresztą co najmniej od śmierci Peryklesa narastat w kręgach arystokracji nurt
antydemokratyczny. Okazja do obalenia demokracji wtaśnie się nadarzała.
Alkibiades przyrzekł swym zwolennikom we tlocie na Samos pomoc perską pod
warunkiem obalenia ustroju demokratycznego w Atenach i odwołania ciyŜącego
na nim wyroku. L.iczyt, Ŝe w ten sposób, wróciwszy do ojczyzny, zyska
pozycję przywódcy państwa. Mimo sprzeciwów niechętnego Alkibiadesowi
stratega Frynichosa (który jednak sam wcale nic byt zwolennikiem demokracji),
wśród Ateńczyków na Samos zwycięŜyta koncepcja przewrotu. Wystano
postów do Aten, gdzie dziataty juŜ zorganizowane grupy urystokratvcznych
spiskowców (heterie, ltetairiai). Wysłannicy z Samos wystąpili na Zgromadzeniu,
w ich imieniu przemawiat Pejzander. Zgromadzenie zgodziło się na warunki
Alkibiadesa w zamian za pienięŜną pomoc Tissafernesa. Nie jest jasne, co w tym
momencic (początek roku 411) oznaczać miata zmiana ustroju. Trzeba pamiętać,
Ŝe Zgromadzenie byto w praktyce pozbawione wówczas tetów, duŜa część z
Strona 113
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
nich pozostała w niewoli lub zginęla na Sycylii, niemal wszyscy pozostali
przebywalipzaś jako wioślarze we flocie na Samos.
Rychto jednak okazało się, Ŝe Alkibiades zawiódł w swych obietnicach
pozyskania pomocy perskiej. Tissafernes zawart wiosną 41 fi r. kolejny układ ze
Spartą. PołoŜenie Aten uległo dalszemu pogorszeniu. Oligarchowie na Samos
odsunęli więc Alkibiadesa, doprowadzili teŜ do przewrotów
antydemokratycznych w pozostających jeszcze w arche poleis na wyspach i w
kontakcie ze spiskowcami w Atenach przeprowadzili, najzupetniej legalnie, przy
poparciu Zgromadzenia, zmianę ustroju w Atenach. Zgromadzenie w maju 41 1
r. postanowito wybrać specjalną komisję dziesięciusyngrapheis dla opracowania
zasad nowego ustroju. Na następnym posiedzeniu eklezji (zapewne w czerwcu),
odbywającym się nie w mieście, lecz w okręgu Posejdona w demie Kolonos,
przyjęto proponowane zmiany. Miejsce obrad zmieniono moŜe po to, by
uniemoŜliwić udział w nich biedocie miejskiej, nastawionej z natury rzeczy
demokratycznie.
Niestety, doktadne przedstawienie przebiegu wydarzeń, a nawet wszystkich
planów i koncepcji nowego ustroju, nastręcza spore trudności. Nasze dwie
relacje źródłowe (Tukidydes i Arystoteles w Ustroju politycznym Aten) znacznie
się bowiem róŜnią. W duŜym uproszczeniu moŜna powiedzieć, Ŝe początkowo
wystąpiła pełna jedność obozu oligarchicznego. Do przywódców naleŜeli
wspomniany juŜ Pejzander, a takŜe przeciwnik Alkibiadesa Frynichos, ogromną
rolę odgrywał bardzo pozytywnie oceniony przez Tukidydesa mówca Antyfont,
zaznaczyła się teŜ juŜ rola Teramenesa. Tukidydes w ogóle pozytywnie ocenił
przewrót ("dzielo, w którym brało udział tyłu rozumnych ludzi"), wydaje się, Ŝe
o tyle nie bez racji, Ŝe celem oligarchów było w pierwszym rzędzie dopro-
wadzenie do poprawy sytuacji militarnej i osiągnięcie stabilizacji wewnętrznej
państwa. W trakcie przewrotu, znów mówiąc w pewnym uproszczeniu, pojawił
się jednak kierunek skrajnie oligarchiczny, który szybko zyskał przewagę.
Zgromadzenie wybrało pięciu nadzwyczajnych urzędników, proedroi, którzy
przez kooptację powołali nową Radę 400, z liczby nawiązującą do politei
Solona. Urzędującą Radę 500 rozwiązano. Przewrót odbywał się pod hasłem
powrotu do "ustroju przodków" patrio.s politeia) przez co rozumiano ustrój
Solona, z dość niejasnym stosunkiem do

Wojna peloponeska 149


politei Kleisthenesa. W praktyce chodzifio o anulowanie ustawodawstwa
Efi<rltesa, u więc przede wszystkim zmianę trybu wnoszenia eisangelii (nic
znamy szczegótbw) i zniesienie graphe paranomon. Zniesiono teŜ ptatność
urzędów, dostęp do nich powiązano ściśle z podziatem na klasy majątkowe
Solona. Zapewne pozbawiono praw obywatelskich tetów. Wstrzymano wypfiaty
wszelkich zasitków z kasy państwowej. Kierujący Radą 400 prospartańsko
nastawieni oligarchowie nawiązali kontakty z królem Agisem przebywającym w
Dekelei, zmierzając do zakończenia wojny. W praktyce rozpoczęfiy się rządy
Rady 4(lU.
Wydaje się, Ŝe Ateńczycy, którzy w Kolonos gtosowali za zmianą ustroju, nie
spodziewali się takiego obrotu rzeczy. Politykom umiarkowanym, do których
naleŜat'leramenes, sytuacja wymknęta się spod kontroli.
Tymczasem pierwotny plan nowego ustroju przewidywał powotanie jako ciala
rz<idzącego zgromadzenia pięciu tysięcy obywateli. Mieli to być Ateńczycy,
"którzy mają nujwiększe moŜliwości słuŜenia państwu tak ze względu na swoją
osobę, jak i na majytck" (Arystoteles, Ustrój... 29, 5). Nie wiemy, czy takie ciato
rzeczywiście przystąpito do pracy i kto do niego wchodził. Niektórzy badacze
przypuszczają, Ŝe Pięć Tysięcy powotala Komisja Stu nim powstata Rada 400
(ta komisja z kolei zostata sformowana przez wspomnianych pięciu proedroi). W
kaŜdym razie przewagę zyskali skrajni oligarchowie ucickający się często do
fizycznego terroru.
Ta sytuacja wywotata niezadowolenie we flocie ateńskiej na Samos. Zotnicrze
tloty, pod przywództwem trierarchy Thrasybulosa i zwyktego hoplity
Thrasyllosa, zbuntowali się przeciw nowym wtadzom w Atenach, nie uznali
nowego ustroju, zdecydowanie teŜ poparli demokratów na Samos i w końcu
ztoŜyli przysięgę, "Ŝe wszyscy opowicdz<fi się za demokracją, Ŝe będą unikać
Strona 114
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
sporów, Ŝe wojnę z Peloponezyjczykarni prowadzić będą z catym
poświęceniem, Ŝe czterystu męŜów uwaŜać będą za wrogów i Ŝe na Ŝadne
układy z nimi nie pójdą" (Tuk. VIII 75). Zotnicrze sami uznali się za demos
ateński i zwofiawszy zgromadzenie, wybrali nowych strategów, wśród nich
wfiaśnie Thrasybulosa i Thrasyllosa. ReŜim oligarchiczny w mieście pozostali
więc osamotniony, mimo prób wprowadzenia terroru i zastraszania obywateli
oligarchowie nie panowali nad sytuacją. Frynichos zostali zamordowany. Od
oligarchicznych Aten odpadfia Eubea. Byto jasne, Ŝe o sytuacji militarnej
zadecyduje flota na Samos.
W tej sytuacji umiarkowani pod wodzą Teramenesa zwotali Zgromadzenie, które
obalito Radę 400, a najwyŜszą wfiadzę zfioŜyfio w ręce Pięciu Tysięcy. Znów
nic znamy szczegótów, wydaje się, Ŝe Pięć Tysięcy stanowito rodzaj rady czy
teŜ gremium obywateli uprawnionych do sprawowania urzędów, a eklezja
funkcjonowata, moŜe z udziatem tetów, niezaleŜnie. O tym ustroju Tukidydes
napisat, Ŝe byt on najlepszy za jego Ŝycia, stanowiąc "rozumne połączenie
oligarchii i demokracji" (VIII 97).
Nowi przywódcy doszli do porozumienia z flotą na Samos. Uchwalono
przywrócenie praw Alkibiadesowi, który wspófidziatat z Thrasybulosem i
Thrasyllosem w operacjach morskich w rejonie Hellespontu. Wiosną 410 r., po
zwycięstwie ,Ateńczyk<iw pod Kyzikos, w Atenach przywrócono pefiną
demokrację. Wrócit ustrój sprzed 41 1 r., powutano na drodze zwykfiego
losowania Radę 500.
Pierwszym krokiem nowej Rady byto przygotowanie dekretu, uchwalonego
następnie przez eklezję (od imienia wnioskodawcy zwany on jesth.sephisma
Demofonta) wprowa

150)Świcrt grecki o szcrytu .świemo.ści


dzaj<tccgo wy-jęcie spod prawa wszystkich przeciwników demokracji. Jego
tekst znamy dobrze z mowy Andokidesa (I 96), uwaŜano go za nawiązanie do
starego ustawodawstwa Solona wymierzonego przeciw tyranii, a stanowit on
moŜe część szerszych prac legislacyjnych, ktbrc rozpoczęto być moŜe jeszcze
w roku 413 wraz z powolaniem komisji pr-oborrloi.
Prace legislacyjne, mające na celu utoŜenie na nowo wszystkich praw ateńskich
uznawanych za prawa Solona, trwaty takŜe w okresie rządów oligarchów. Nie
wiemy, jaka buła przv tum rola oligarchicznych syn~napheis, byfiy, jak się zdaje,
przypadki, źe te same osohv uczcstniczyfy w pracy kodyfikacyjnej tak za
oligarchów, jak i po restauracji demokracji. Pierwszym efektem kodyfikacji byto
opublikowanie w roku 409 praw o zabójstwic, uwaŜanych za prawa Drakom
(Solon z prawodawstwa Drakom uchylić tniat 1~'SZV'SLkIC: przepisy z
wyjątkiem tych wtaśnie praw). Zachowana z tego roku inskrypcja ateńska
zawiera wtaśnie jedno z takich postanowień (w sprawie zabójstwa nieumyślne-
go). Archaiczny język tego prawa pozwala sądzić, Ŝe mamy istotnie do czynienia
z autentvcznym prawem Drakom, spisanym na nowo i opubli~COwanym przez
komisję kodyfikacyjne,-jej prace stanowity początek bardzo waŜnego zjawiska:
dąŜenia demokracji ateńskicj du uporządkowania praw i wyraźnego oddzielenia
nomoi od uchwat eklezji.
Koniec wojny
t'o zwycięstwie pod Kyzikos Ateńczycy szybko opanowali rejon Hellespontu,
zmusza~flC WSZySIkle tamtejsze puleis do powrotu doarche, co oznaczało
przywrócenie dochodów z plrc~nu.s tych państw. Lacedemończycy i ich
sojusznicy stracili zaś pomoc perską z powodu niesnasek między Tissafernesem
i Farnabadzosem. W tej sytuacji Sparta zaproponowaia pokój, domagając się
jedynie zwrotu Pylos, którego Ateny nic odloty wbrew postan()WICnlom poko-
ju Nikiasza. Niestety, w Atenach demokraci uprawiali tradycyjną polityk4,
szermując hartami odbudowy hegemonii i do zawarcia pokoju nie doszto. Na
czoto demokratycznych przywódców wysunąfi się popularny demagog
Kleofont, zwolennik kontynuowania wojny. Ateny rzeczywiście odnosity
sukcesy, odzyskując wpływy na wytIrZCZ11C11 Azji Mniejszej i w rejonie
trackim. W 407 r. powrócil Alkibiades. Znajdowat si4 znów u szczytu
powodzenia, miat niewątpliwie wielu wrogów, ale uzyskat nadzwyczajne
uprawnienia do dalszego prowadzenia wojny jako strateb~os autokrator, co
Strona 115
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
oznaczato zapewne jego daleko idącą niezaleŜność od Rady i moŜe teŜ przewagę
nad innymi strategami. Z kolei Farnabadzos porzucili cackiem Spartę i zawart
porozumienie z Ateńezykami. Wydawafio się, Ŝe Ateny są na drodze do
wygrania wojny.
Alc w Azji Mniejszej pojawu się ze specjalnymi pełnomocnictwami Cyrus, zwany
Miodszym, brat króla, zdecydowany na energiczne dziatania w interesie Persji.
W tym samym czasie (rok 407) komendę nad flotą peloponeską objąfi wybitnie
uzdolniony dowódca spartański, Lizander. Udato mu się nawiązać wspófipracę z
Cyrusem, który rozumial, źe odbudowa ateńskiej arche stanowi zagroŜenie dla
interesów perskich. Za perskie pieniądze Lizander odbudowat flotę, pozyskiwat
teŜ sympatie oligarchów w miastach jońskich, obiecując wyzwolenie od
demokratów i panowania ateńskiego.
Dowodzona przez Alkibiadesa flota ateńska poniosta poraŜkę koło przylądku
Notion w końcu 407 r. Ateńczycy natychmiast ztoŜyli Alkibiadesa z dowództwa,
a on, nie czeka

Wojna peloyoneskcr 151


jąc na dalsze konsekwencje, udał się na wygnanie, by nigdy juŜ do Aten nie
wrócić. Latem 406 r. Ateńczycy rozbili flotę peloponeską koto wysp Arginuz,
ale to zwycięstwo obr<icito się przeciw nim. Oto zwycięskim strategom po
powrocie do Aten wytoczono proces o zaniedbanie ratowania rozbitków.
Sześciu strategów zostato skazanych na śmierć (wbrew prawu sądzono ich
łącznie, miast rozpatrywać sprawę kaŜdego indywidualnie). Byt to jakiś element
rozgrywek politycznych, a wypadek ten pozbawit Ateny zdolnych dowódców w
sytuacji toczącej się wojny i fatalnie wptynąt na nastroje w mieście. We wrześniu
405 r. Lizander rozbif flotę ateńską w wielkiej bitwie u ujścia rzeki Aigos Potamoi
(niedaleko Lampsakos), rejon Hellespontu był dla Aten stracony, flota rozbita,
przegrana stawała się oczywista.
Same Ateny byty teraz zagroŜone od lądu i morza. Na Attykę nacierali obaj
kr<ilowie spartańscy, Agis i Pauzaniasz. Lizander błyskawicznie zdobywat
tereny arclie, ateńscy syrnrnachoi dostawali się pod panowanie Sparty. W
państwach wyzwolonych od Aten (Byzantion, Sestos, Lesbos, miasta Jonii)
Lizander wprowadzał rządy oligarchiczne (dekarchie czyli rządy dziesięciu) oraz
ustanawiał spartańskiego komendanta (ltannostes). Zewsząd wypędzono
urzędników ateńskich (jeśli jeszcze gdzieś byli) oraz kleruchów. Tylko
demokratyczna Samos pozostata wierna Atenom.
Jesienią 405 r. Lizander rozpoczął blokadę Aten z morza. Pojawienie się tloty
wroga w Pireusie stanowito okropny wstrząs dla Ateńczyków. Odcięte od
kontaktów i dostaw zewnętrznych miasto skazane byto na zagładę. Jeśli nawet
istotnie dtugie mury czyniły z Aten twierdzę nie do zdobycia, to oblęŜonych
wcześniej czy później moŜna było wziąć głodem. W mieście rozpoczęty się
znów walki polityczne, oligarchowie snuli plany przewrotu i oddania Aten.
Najaktywniejszy byt Teramenes, który udał się do Lizandra przebywającego na
Samos. Ostatecznie wiosną 404 r. Ateny skapitulowały. Układ pokojowy,
którego treść przekazał kontynuujący dzieło Tukidydesa historyk Ksenofont,
obejmował przymierze ze Spartą ograniczające suwerenność Aten przez
narzucenie klauzuli o posiadaniu takich samych przyjaciół i wrogów co Sparta
(wcześniej wymuszali takie zobowiązanie Ateńczycy na zbuntowanych
symmaclioi). Ateńczycy mieli teŜ zburzyć długie mury i wydać okręty,
pozostawiając sobie jedynie dwadzieścia. Mieli teŜ przyjąć z powrotem
wygnańców, chodziło o przeciwników demokracji wygnanych po restauracji
demokracji w 410 r. na mocy dekretu Demofonta. Okazało się zresztą, Ŝe nie
Sparta była najzaciętszym wrogiem Aten. Na zgromadzeniu sprzymierzeńców
peloponeskich najsurowszego potraktowania pokonanych domagati się
Koryntyjezycy i Tebanie. Proponowano nawet obrócenie całej ludności w
niewolę. Sparta nie Ŝyczyła sobie jednak całkowitego unicestwienia Aten, moŜe
właśnie ze względu na obawy przed nadmierna potęgą Koryntu i Teb.
Nie jest jasne, czy Spartanie wystąpili z Ŝądaniem zmiany ustroju, w kaŜdym razie
oligarchowie wrócili z Lizandrem, ciesząc się jego pełnym poparciem. Latem 404
r. rozpoczęty się w Atenach rządy "trzydziestu", wybranych przez Zgromadzenie
"w celu spisania praw wziętych po ojcach" (Ksenofont, Historia grecka II 3, 2).
Strona 116
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Oznaczało to zmianę ustroju, nowy przewrót oligarchiczny. Nowa władza
zyskała rychło nazwę "trzydziestu tyranów".

152 Świat ,~~recki u .szeryfu świcnuzści


Znaczenie klęski było ogromne. Wspótcześni (w tym Tukidydes) widzieli w niej
poraŜkę i dowód błędów polityki ateńskiej od czasów wojen perskich lub
przynajmniej od polowy V w. czy od śmierci Peryklesa. Wydawać się teŜ
mogto, Ŝe klęskę moralną poniosła demokracja w ateńskim wydaniu. Przede
wszystkim była to klęska potęgi morskiej pokonanej przez tradycyjną,
konserwatywną obyczajowo i politycznie potęgę lądową, jak<t byta Sparta. Ta
ostatnia zdobyła pozycję, jakiej nie miała nigdy przedtem, nawet w 4R1 r., w
przededniu wojny z Kserksesem.

4. Złoty wiek Hellady. Kultura V wieku


Rzeźba i architektura. Rola Aten
Sami Ateńczycy, przynajmniej w IV w., a nawet juŜ w okresie wojny
peloponeskiej, jeśli wolno sądzić na podstawie niektórych miejsc Arystofanesa,
widzieli początek swej świetności, wręcz początek nowej epoki swych dziejów,
epoki, która w IV w. ich zdaniem ci<tglc jeszcze bez większych zmian trwała - w
roku bitwy maratońskiej. Wyprawa Kserksesa przyniosła jednak zniszczenia
miasta, zwycięstwo pod Salaminą - początek panowania na morzu, Plateje
ostatecznie zadecydowały o znaczeniu Aten. Zniszczenia perskie okazały się zaś
wydarzeniem brzemiennym w skutki dla dalszego rozwoju kultury Aten, a w
konsekwencji catej Hellady: odbudowa świątyń i miast zburzonych przez Persów
zapoczątkowała bezprzykładny w dziejach rozwój sztuki, a wznoszone budowle i
posągi miały odtąd dokumentować triumf Greków i być świadectwem
świetności ludu, który zdotat przeciwstawić się największej potędze ówczesnego
świata. Szczególnym dowodcm wielkości stały się odbudowane po wojnach
perskich Ateny. MoŜna mieć wprawdzie wątpliwości, czy w naszej dzisiejszej
ocenie roli Aten i ateńskich osiągnięć na polu kultury i sztuki nic popełniamy
btędu, kierując się stanem zachowanych źródeł, w duŜym stopniu literatury tak
akcentującej zastugi i osiągnięcia właśnie Ateńczyków. Równici zabytki sztuki
pochodzą w znacznej mierze z Aten, znacznie mniej wiemy o sztuce innych
polcis i całych terenów Grecji. Mimo to sąd o szczególnym i niezwykłym
znaczeniu Aten V wieku dla rozwoju kultury greckiej, a później całej kultury
europejskiej wydajc się uzasadniony.
Wbrew niektórym poglądom przyjętym w części nauki nowoŜytnej trzeba
stwierdzić, Ŝe niezaleŜnie od niewątpliwych zniszczeń Grecy, a przede wszystkim
Ateńczycy, materialnic na wojnic skorzystali i pozytywne skutki zwycięstwa
mogli odczuć niemal od razu. W ręce zwycięzców wpadły olbrzymie Lupy
wojenne, Kserkses nic zdołał zabrać ze sobą nawet słuŜącego mu za rezydencję
w czasie wyprawy bogato wyposaŜonego namiotu, kt<iry trafił do Aten.
Zdobyto teŜ ogromne ilości kruszców i drogocennych przedmiotów.
Świadectwem zamoŜności Ateńczyków moŜe być fakt, Ŝe Pindar za pieśń
pochwalną na cześć Aten (pean) dostać miał nagrodę w wysokości 10 tysięcy
drachm srebrem (43,6 kg).
Symbolem powstawania Aten z gruzów szato się postawienie na agorze ateńskiej
w roku 477/476 nowej grupy tyranobójców wykonanej przez dwóch czynnych w
Atenach artystów, Kritiasa i Nesiotesa, w miejsce zrabowanej przez Persów
pochodzącej z 509 r.

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieku 153


grupy Antenora (miat ją zwrócić dopiero Aleksander Wielki, nie dochowata się
jednak do naszych czasów). Był to znak odrodzenia państwa nawiązującego do
swych antytyrańskich tradycji, znak przetrwania demokracji, bo zabójstwo
tyrana, niezbyt sfiusznie, uwaŜali obywatele Aten w V w. za początek stosunków
demokratycznych.
Innym symbolem, ściśle związanym z aktualnymi wydarzeniami i polityką
Kimona, byty budowa Tezejonu, sanktuarium herosa uwaŜanego za zatoŜyciela
państwa ateńskiego (wedtug mitu miał dokonać zjednoczenia Attyki). Ten
niewielki heroon wzniesiono zapewne w latach siedemdziesiątych, gdy Kimon po
Strona 117
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wyprawie na Skyros sprowadzit z tej wysepki szczątki jakoby tam zmartego i
pochowanego herosa (w rzeczywistości Kimon natrafit zapewne na jakiś grób z
czasów mykeńskich). Od tego momentu rozpoczyna się w sztuce ateńskiej
kariera Tezeusza, którego czyny byty tematem malowidet na ścianach
sanktuarium mieszczącego jego grób. Motywy te przenikty następnie do
malarstwa wazowego i rzeźby. Walka Tezeusza z Amazonkami (mieszkającymi,
wedtug tradycyjnych opowieści, gdzieś w odlegtych krainach na Wschodzie),
które przybyty do Aten i usitowaty nawet zdobyć Akropol, znakomicie nadawała
się na alegorię wojny z barbarzyńcami ze Wschodu. Tezejon wybudowano
prawdopodobnie w miejscu, z którego wedtug mitu Amazonki szykowaty się do
ataku na Akropol.
Z czasów Kimona pochodzi teŜ stynna Stoa Poikile ("malowany portyk")
wzniesiona okuto 460 po pótnocnej stronie agory. Stoa jest konstrukcją, której
najistotniejszy element stanowi kolumnada zamknięta ścianą, w którą z kolei
mogą być wbudowane pomieszczenia o róŜnym przeznaczeniu. Ściany Stoa
Poikile (z kolumnadą dorycką) stuŜyty jako galeria malarstwa (stąd jej nazwa).
Sama budowla, podobnie jak i inne portyki, stanowita przede wszystkim
schronienie w czasie deszczu, była miejscem spotkań obywateli, w późniejszym
czasie stała się miejscem wyktadów i dyskusji filozofów, daj<le nazwę catej
szkole filozoficznej, której przedstawiciele tam się wtaśnie najczęściej spotykali
(stoicy w okresie hellenistycznym). Malowidta ze Stoa Poikile nie zachowaty się
(malarstwo greckie znamy prawie wytącznie~z ceramiki), ale opisat je dość
doktadnie w Ifi w. n.e. podróŜnik i zbieracz miejscowych tradycji, Pauzaniasz
zwany Periegetą (autor Opisu Crec ji noszącego w polskim przektadzie tytut
Wędrówki po Helladzie). Nie ma dziś pewności, czy były to malowidta ścienne,
czy teŜ obrazy malowane na drewnianych tablicach (co byto regutą w
staroŜytności) przytwierdzonych następnie do ścian portyku. Trzy obrazy w
Stoa Poikile cieszyty się w staroŜytności największą stawą: Amazonomacltia,
dzieto Mikom, Zburzenie Troi wykonane przez Polignota z Tazos i Bitwa pod
Maratonem, zapewne równieŜ dzieło Polignota, najstynniejszego i
najwybitniejszego malarza tej epoki. Tematyka obrazów jednoznacznie stuŜyta
podkreśleniu greckiej (a raczej ateńskiej) przewagi nad wrogami ze Wschodu. W
szczególności Amazonomachia ukazać miata źródta wielkości Aten:
zdyscyplinowani, ale wolni obywatele, Ŝyjący w demokratycznym państwie
zgodnie z ustalonym przez bogów i przyjętym przez ludzi nomos, pokonali
dzikie, barbarzyńskie kobiety, których zwyczaje sprzeczne były tak z nomos, jak
i z naturą ludzi, wśród których walczyć mieli przecieŜ tylko męŜczyźni. Wierność
tradycyjnym, helleńskim wartościom zapewnita Ateńczykom takŜe zwycięstwo
pod Maratonem. Mit ttumaczyt rzeczywistość, rzeczywistość stawata się
powtórzeniem wydarzeń mitycznych.

154 Świnl grecki u szeryfu świetności


Okres w dziejach sztuki greckiej przypadający na lata po wyprawie Kserksesa do
mniej więcej potowy V w. nazywany bywa wczesnoklasycznym i tak teŜ określa
się panujący wówczas styl rzeźby i architektury. Trzeba tu jednak zaznaczyć, Ŝe
chronologia bezwzględna sztuki V wieku (a doktadniej - od pojawienia się
ceramiki czerwonofigurowej, której początki datuje się tradycyjnie na ok. 525)
jest dość niepewna, opiera się bowiem jedynie na datowaniu znalezisk z
Akropolu. Stwierdzono tam bogatą we fragmenty dzief sztuki warstwę
zniszczeń, które przypisano zburzeniu Akropolu przez Persów w 480 r. Dla
znalezionych w tej warstwie obiektów przyjęto więc rok 480 jako tenninus anse
qucm. Tymczasem dziś kwestionuje się atrybucję zniszczeń i wysuwa się
hipotezę, Ŝe zniszczenia (tzw. Perserschutt) pochodzą z późniejszego okresu i
mogą być efektem planowego niszczenia wotów ofiarowanych w okresie
archaicznym przez zamoŜnych arystokratów. Mogli dokonać tego demokraci z
kręgu Efialtesa, nie tyle dlatego, by po reformach podkreślić demokratyczny
charakter państwa, lecz raczej dlatego, by zaznaczyć fakt, Ŝe miejsce to stracito
juŜ całkowicie charakter prywatny. Niektóre elementy burzono zaś moŜe
planowo przed wzniesieniem obiektów z czaśów przebudowy za Peryklesa.
Ten stan rzeczy prowadzi do dyskusji, a czasem do niewiedzy, gdy idzie o
historię zabudowy miasta, zwtaszcza Akropolu. OtóŜ wydaje się, Ŝe w epoce
Strona 118
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Kimona wzniesiono teŜ na Akropolu nową świątynię Ateny, poprzedniczkę
Parthenonu z czasów Peryklesa. Zachowane ślady tego budynku (który później
ustąpił miejsca stynnej świątyni klasycznej) przypisywano jednak dotąd epoce
jeszcze wcześniejszej, widząc tu świątynię z końca okresu archaicznego.
W kaŜdym razie nie ulega wątpliwości, Ŝe czasy Kimona byty okresem
intensywnej odbudowy Aten na miarę mocarstwowej pozycji zastuŜonego w
wojnie z Persami państwa. Nastąpit wzrost ludności, o czym świadczy
rozbudowa Pireusu, skutek polityki Temistoklesa. Okotu potowy V w. powstata
tam rozlegta dzielnica mieszkaniowa. Cate Ateny rozwinęły się urbanistycznie na
skalę nie spotykaną dotąd w Grecji. W obrębie długich murów znajdowato się
zapewne w potowie V w. okuto 6000 domów mieszkalnych (ale nie podwaŜa to
w niczym twierdzenia Tukidydesa, Ŝe w 431 r. większość obywatcli ateńskich
mieszkała nadal na wsi i tam miata swe siedziby).
Ktopotliwie przedstawia się sprawa datowania najwaŜniejszych budowli
publicznych, z których na pierwszym miejscu wymienić naleŜy siedzibę rady
(bouleuterion). Odkryta przez archeologów na agorze budowla nosi umownie
nazwę starego bouleuterionu, bowiem w końcu V w. wzniesiono nowy budynek
Rady 500, a w poprzednim pomieszczono archiwum państwowe (znajdujące się,
zdaniem niektórych badaczy, wcześniej w niewielkim budyneczku uwaŜanym
bezpodstawnie za świątynię Matki Bogów). Wydaje się, Ŝe okazala siedziba rady
(czyli stary bouleuterion) powstata dopiero po reformach Efialtesa w miejsce
starszego budynku, zburzonego przez Persów. RównieŜ po reformach Efialtesa
zbudowano przeznaczony dla prytanów tholos, w którym pełniący prytanię
buleuci nie tylko urzędowali, lecz takŜe spoŜywali wspólnie posiłek. Nie naleŜy
mylić tego budynku (zwanego równieŜ w tekstach prytanikon lub skias) z
prytanejonem, budynkiem, w którym mieścito się symbolizujące wspólnotę
obywateli palenisko Hestii i w którym przyjmowano czasem honorowych gości
lub Ŝywiono na koszt państwa osoby szczególnie zasluŜone. Archeologom nie
udato się go dotąd w sposób bezdyskusyjny zlokalizować.

157 ZŁotv wiek ltc·llrrclv. Kultur-a V wieka


W Delfach przetrwała archaiczna świątynia Apullona z VI w., jednak sanktuarium
równieŜ zustato nieco rozbudowane. 7 dzicsi~ciny (ofiara dla boga) z topów
perskich wzniesiono ztoty trójnóg na bryzowej kolumnie z wypisanymi nazwami
walczycych z I'crsami państw (kolumna cz~ściuwo zachowana, przeniesiona
przez cesarza Kunsl ntyna Wielkiego do Konstantynopola, stoi du dziś w
Stambule). Wota ateńskie pomieszczono w tzw. skarbcu Ateńczyk(>w,
wybudowanym zapewne pc roku 479. 'IUkic niewielkie budynki iu anti.s
wznoszono nu terenie sanktuarium wzdłuŜ drogi świt tej, puszczcgcilnc poleis
gromadzity w nich dary dla Apollona.
Najwspanialszy rozkwil architcklury i rzeźby llaStąplt w Atenach w czasach
Peryklesa. Ateńczycy mieli dość środków, hy wznosić świątynie bogom, którym
zawdzi4ezali przecieŜ swą świetność. Czasem mogły to być tylko ołtarze i
posagi, pami~tać bowiem trzeba, Ŝe sanktuarium greckie nie musi mieć budynku
świątynnego, o jego istnieniu decyduje wydzielony okr~g świt ly (temenos) z
ołtarzem. Pieniądze Ateńczyków pochudzity z praktycznie zdwtaszczunych
przez Ateny sktadek związkowych ich sprzymicrzcńc(>w pozbawiunych
wpfiywu na dysponowanie zgromadzonym funduszem (por. wyŜej, s. I 17).
Na wniosek Peryklesa postanowiono majątek związkowy przeznaczyć na
rozhudow~ i uświetnienie miasta. Ateńczycy mieli w swym przekonaniu potne uo
tego prawu: po pierwsze, pieniądze przeznaczone na wojnę z Persami szty na
odbuduw~: miasta zniszczunegu przecieŜ przez Persew, po drugie, świetność
Aten oznaczata świetność bogini Atc
II. 1 S. Swiątynia w Segeści~. Widok ud wschodu (.I. 13<uu-dman i in., up. cit.,
il. 2(1)

158 ,Świat s~~recki u szczytu świetności


ny, patronki nie tylko Ateńczyków, lecz (po 454 r.) i cafiej symmachii. Do
podjęcia decyzji o budowie świątyń i budynków uświetniających miasto
przyczynifio się bez wątpienia zawarcie pokoju z Persją (tzw. pokój Kalliasa,
najpewniej w roku 449, por. wyŜej, s. 135), bo gromadzenie środków na
Strona 119
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
prowadzenie działań wojennych mogfio się w tym momencic wydawać
niepotrzebne. Ponadto pod Platejami Ateńczycy mieli jakoby ztoŜyć przed hitwą
przysięgę (tekst znamy dopiero z przekazów z IV w.), Ŝe nie odbudują
zniszczonych przez wroga świątyń, by ich ruiny zostaty pamiątką wojny. W
autentyczność przysięgi dziś raczej się wątpi (wymyślili ją moŜe Ateńczycy w IV
w., by przypomnieć swe dawne zasfiugi i ofiary), ale w jakiejś mierze
odzwierciedla ona z pewnością nastroje z czasów bezpośrednio po wojnie z
Kserksesem. Ulegfiy one zmianie właśnie po zawarciu pokoju z Persami, kiedy
to moŜna byto w zmienionej sytuacji przystąpić do likwidacji ostatnich śladów
wojny.
Najwięcej jednak waŜyty wspomniane juŜ wyŜej bezpośrednie przyczyny
polityczne. Perykles i jego wspófipracownicy chcieli najzupełniej świadomie
uczynić Ateny najpiękniejszym miastem Hellady, jego piękno miato zape~ić
Ateńczykom klcos apht~uton (niezniszczalną sfiawę), a jeszcze bardziej niŜ o
piękno chodzifio o manifestację potęgi i ukazanie wyjątkowej pozycji miasta
Ateny, polis dominującej nad rozlegtą arche, której bogini byty opiekunką. Miat
to być teŜ widzialny dowód zamoŜności Aten, bo państwo, które dysponowało
środkami umoŜliwiającymi rozbudowę na taką skalę budzifio powszechny
podziw i szacunek Greków. Rozbudowa Aten stata się więc jednym z
instrumentów polityki imperialnej w Helladzie, państwo ukazywato w ten sposób
swoją pozycję hegemona. Nie bez znaczenia byt teŜ fakt, Ŝe początki odbudowy
po perskich zniszczeniach t<ficzono z Temistoklesem (dfiugie mury) oraz
Kimonem (agora, Tezejon). Perykles pragnąfi przyćmić sfiawę poprzedników,
moŜe szczególnie Kimona, którego upadkowi czy zwykfiej przegranej
zawdzięczat swoją pozycję przywódcy demokratycznego juŜ państwa. Po
reformach Efialtesa nowa demokracja z nowym przywódcą potrzebowała oznak
wyŜszości i swój triumf chciała i mogfia udokumentować wtaśnie w ten sposób.
Program budowlany Peryklesa, to ukazanie środkami sztuki wielkości
demokratycznej polis panującej nad sprzymierzeńcami, to wyraŜenie poprzez
sztukę politycznej pozycji Aten, to wreszcie dowód wyŜszości, a moŜe teŜ
pychy Ateńczyków. A jednak udaio się Peryklesowi uczynić miasto, jak to
wyrazu Plutarch, największym i najbogatszym ze wszystkich, a wzniesione
budynki staty się, znów mówiąc słowami Plutarcha, świadectwem siły i
bogactwa Aten.
Budowę rozpoczęto na podstawie decyzji (psephisma) Zgromadzenia.
Prawdopodobnie była to ustawa przewidująca odbudowę świątyń na Akropolu,
nie jest pewne, czy pierwotnie chodzito tylko o świątynię, czy teŜ od razu o
całość prac. Generalnym kierownikiem robót (episkopos) zostat Fidiasz, sam
znany juŜ wtedy przede wszystkim jako rzeźbiarz. Został on juŜ przez
wspótczesnych, a potem przez cafią późniejszą historię sztuki uznany za
najwybitniejszego twórcę w dziedzinie sztuk plastycznych w V w.
Prace nad Parthenonem (świątynia Ateny z przydomkiem Parthenos, czyli
dziewicza) zaczęty się w 447 r. i trwały łącznie kilkanaście lat, sam budynek
ukończono w roku 438, ale dekoracje rzeźbiarskie nie byfiy wykończone jeszcze
u progu wojny peloponeskiej. Budowniczymi (architektami lub raczej inŜynierami
według dzisiejszych pojęć) byli Ikti

wschcid - zachód), ukazano zdobycie Trui (triumf Hcllenc~w nad Wschodem),


ud wschodu mctopY przedstawiały Gigantcunachię (triumf porządku olimpij-
skicgo nad dzikością i chausem), po stronie zachodniej przedstawiono
Amazonu~nuchię (znc>w nu>tyw walki zc wschudnimi harbarzyńcarni),
tematyka fryzu po stronic poludniowej jest slaho znana (metopy nie zachowały
się), ale znalazło się tam przedstawienie scen z Centaurumachii (znów nawiązanie
do triumfu porządku nad dzikością).
Oryginalnością wzniesionego w stylu doryc)Fim Parthenonu hyt fryz joński
wewnątrz kolumnady obiegający ściany cetli. Zwany jest on czasem (od tematyki
przedstawień) fryzem panatenajskim, naleŜy do najwybitniejszych dzieł Fidiasza,
a zachowany niema) w całości znajduje się dziś w British Muscum w Londynie.
Ukazuje on procesję w czasie ateńskiego święta Panatenajów oraz bogów
olimpijskich przy_ glądających się uroczystości. Sens politycznego i religijnego
przestania dzieła nie wymaga chyba nawet komentarza.
Strona 120
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Mniej więcej w tym samym czasie co Parthenon, po zachodniej stronie agory
Ateńczycy wznieśli świątynię Hefajstosa (Hefajstcjon, il. t8), równieŜ w stylu do-
ryckim. Pciźniej, bo dopiero w 437 r., rozpoczęto budowę Propylei, czyli monu
II. 17. Athcna Parthenos. Marmurowa replika rzym- mentalnej budowli
bramicnncj 5tanowiąska ( I,OS m) rzeźhy Ficiiasza. Ateny, Muzeum Haro- cej
~,~,ej~cie na Akropol. Przez Prupyleje dowe (.t. Bc,ardman i in., op. cit., il. 185)
prowadziła przecinająca agorę droga
święta, którą zmierzała do świątyni Ateny uroczysta procesja panatenajska.
Zawsze zresztą przy składaniu ofiar bogom na Akropolu ofiarnicy musieli
przejść tą drogą przez Propyleje. Centralną część budynku stanowiła właściwa
brama (propylony, ale wejścia znajdowały się teŜ w skrzydłach bocznych. W
skrzydle pótnocno-zachodnim umieszczono pinakotekę, czyli galerię obrazów
(malowanych na drewnianych tablicach; pinaks - "deska", "tablica"). Na
przylegającej do konstrukcji hramiennej platformie od strony potudniowo-
zachodniej wzniesiono świątynię Ateny Nikc (juŜ po ukończeniu budowy
Propylei). Niewielki budynek jest całkowicie

Zfcuy wiek Hcllncly. Ktrltorcr V wieko Ihl


w stylu jońskim (w Propylejach zewn~arznej kolumnadzie doryckiej
towarzyszyly jońskie kolumny we wnętrzu).
Jedną z najstynniejszych świątyń antyku, Erechtejon na Akropolu, ukończono
dość późno, zapewne dopiero po 410 r., chociaŜ budowę rozpoczęto znacznie
wcześniej, moŜe jeszcze za Peryklesa. Jest to budynek architektonicznie dość
skomplikowany, stanowit świątynię przede wszystkim Ateny Polias (opiekunki
miasta) z poświeconą .jej świt tą oliwką rosnącą na dziedzińcu, ale znajdowalo
się tu takŜe sanktuarium Erechtcusa (bądź Erichtoniosa), herosa uwaŜanego za
twórcę miasta. Byt tu leŜ grób jego ojca, Kekropsa, pierwszego mitycznego
króla Aten. Erechtejon (caty z marmuru pochodzącego z Pentelikonu) jest
znakomitym przyktadem stylu jońskiego, najstynnicjszym jego clcmentem jest
portyk (il. 19) zwany czasem portykiem kariatyd (nazwa niedokładna, posągi,
pelniącc rolę kolumn zwane kariatydami jako element architektoniczny wyst~pują
pod tą nazwą od IV w., tu przedstawiają ateńskie kory, czyli dzicwcz~aa
kroczące w procesji ofiarnej Ateny).
II. IR. Świątynia Hefajstosa (Hcfajstcjon) przy agorze ateńskiej (J. Boardman i
in., op. cit., il. I I )

/6? Sw iul ~rc·cki u .s~c~1'tu .śvrieino.ści


WSZVStkIC ()nlelw121I1C dot<td świątynie zawicr<tją wyraźny zamyli
pc>lityczno-religijny. Erechtcjun poświecony hyt herosowi ateńskiemu, nad
którego wychowaniem czuwata c>sohiścic bogini. Narudzit sil c>n zaś z
nasienia 1 tefajstosa, poniekąd przy udziale Ateny. LW icwicza bogini ohronita
sil bowiem przed pre>hą gwattu zc strony HCfU~stosV, ale nnsicnicjego
padt<> na ziemie i w ten spos<>h z ziemi zaptodniuncj nieumyślnie przez boga
narodzit sil ateński heros. Mit ten słuŜyi, zapewne juŜ oct V w., a na pewno od
IV w., ugruntowaniu przck<>nania ci autochtoniczności Atcńczykbw
nazywających sil: czasami takŜe ludem Hcfajstosa. 1'odkrcślić przede wszystkim
chciano roŜnice dzielące obywateli Aten oct mieszkańców innych poleis
utworzonych dopiero po mitycznych w4drówkach lud<iw greckich. W sensie
polityczno-propagandowym mit ten wymicrzcmy hyi w Spart~, ktcira swe
istnienie jako polis zawdzi~czata powrotowi Heraklidów. Musieli oni odzyskać
(wccitug nickterych wersji udato sil. im to dziki pomocy Ateńczykow) swe
dzicdzictwo po I Icraklesic. NajwaŜniejsze budowle sakralne Aten w drugicl
potowie V w. odwoiuj<ł .sic; wiec do swl~ldOnlośCl politycznej Ateńczyków, a
raczej ksztuttują.lą na podstawic znanych, obiegowych mitów stanowiących
wtaspcść duchową nic tylko obywateli
Aten i przez to czytelnych dla wszystkich Hcllenów.
- ' Akropol byt oczywiście miejscem świtym nic tylko ,,
-- ,;~ Ateny, uwaŜano go za sym-. hol i miejsce kultu wszystw .~,~ ~~a-,
kich bogów olimpijskich. Co prawda drugi obok Atcny opiekun polis ateńskiej,
1
' ~~ ~ I'osejdon, hcig, który zapcwI``.° °~, nit At eńczykom panowanie ł . ~, na
Strona 121
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
morzu i uwaŜany byt za "~
1 ~ 'j"( ~ prawctziwcgo, boskiego rodzicy Tezeusza, ctrzym<tt '~ _. . ~~w~ _
świątyni; na przylądku nu>r_
i ~° skitu Sunion, ale na Akro`~ `polu znajdowaty s il: pos<l_ ~i innych bóstw (w
tym jed
-- ~~ '~ ~ ~ ~ °~'~~' na z najstynniejszych rze źb _ k Ą. _--P-- __ _ `^'czesnej
klasyki, brązowy '- r . ~ .~ : -- ~ posąg Apollona z lat 46()
t - ~ - , ~ ~~ -- 450, być moŜe dzicte> Fidia_.,~ --~--~ __ ~ _._
.. b ~ = t sza, znane dziś tylko z ko;~ ~ - .~: pii marmurowych z okresu ^..,. ~ °
,. . , rzymskicgc>, il. 20). Swój ok
II. Ic). Tzw. portyk kariatyd (kor) z ateńskiego Grechtejunu (J. l3oarcl- t~~~T
swi~ly ((et7lNnos) nllat~t nru, i in., op. cit., il. `'S) na Akropolu Artemida Brau

!bd Swint,~recki u szczylu świelno.ści


ludzkiej pohoŜności), albo teŜ byty wotami ofiarowanymi przez ludzi bogom.
Ale zarazem posygi byty teŜ ozdobą miasta, przedstawi<ity czasem realne
postacie, wybitne jednostki zasłuŜone dla polis. Pierwszym przypadkiem takiego
rodzaju byt posąg tyranobójców, ale tak wyroŜniona jednostka stawata sil bliŜsza
herosom niŜ ludziom.
Sztuka w Atenach potowy V wieku nosita charakter publiczny. Znikty prywatne
wota zanu>Ŝnych arystokrat(>w, znikt teŜ (być moŜe na mocy odpowiedniego
nonzos) zwyczaj stawiania nagrobków w postaci często monumentalnego
posągu kurosa. Sakralny (albo przynajmniej publiczny) charakter rzeźby nic
tylko ograniczat swobodę wyboru tematu,
II. 21. Posejdem z Aricmizjon. Oryginał z brązu (wys. 2,09 m) wydobyty z dna
morskiego. Ateny, Muzeum Namdowc (J. IBrarclman i in., op. cit., il. 159)

Złoty wiek Helfady. Ku/lura V wieku l65


lecz i określat sposób przedstawiania postaci, które musiaty zawierać w sobie
hc>skie piękno. Sztuka V wieku nic miała za zadanie wyobraŜać rzeczywistych
ludzi i pokazywać ich takimi, jakimi są. Istotą rzeźby stato się ukazanie piękna
idealnego. Przekc7nanie o wiecznej mtodości bogów (a w kaŜdym razie o
wiecznym rozkwicie nic ulegajycego dziataniu czasu bóstwa) spowodowało
potączenic idealnego piękna z przedstawieniem młodego ciała męskiego. Z
pięknem ciała połączono szczególne dostojeństwo postaci. Wspomniane wyŜej
posągi Apollona z Akropolu i Posejdona z Artemizjon stanowią wtaśnie przykład
realizacji takich zatoŜeń. Odnalezienie piękna ciata ludzkiego spowodowato w
konsekwencji pewne przesunięcie akcentów, waŜne stato się wyobraŜenie
postaci, a nie sakralny charakter posągu. Jeden z najwybitniejszych artystów
epoki, Poli
Il. ?2. Dnrypfioro.s Yoliklcta. Rzymska kupia murmuruw~. Ncapol, Muzeum Ar-
chcologiczne (J. Bmrdman i in., op. cit., il. 21U)
II. 23. Dlcskobol Myrona. Marmurowa replika rzymska. Rzym, Muzcum'Ićrm
(.I. B~rirdnwn i in., cp. cit., il. ?(13)

Ilo SH~iat,s;m·cki u s~c=vtn .ćvric·mu.ści


klet (Poliklcitos luh I'olikli-
tos) opracowat kanon rzcź-
by ciata m~ skicgo (propor-
cja poszczcgOlnych czy ści
ciata, w tym wypadku wicl-
kość gtowy miata stanowić
$" ~ 1/7 wysokości posągu), uka-
zując go w przedstawieniu
mtodcgo atlety z wtócznią
n ~-

(Dorvpltoro.s, oryginat brą-


zowy nic zachowany, por.
il. 22). Posąg ten (ok. 44())
t,
Strona 122
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
miat
zapewne wyobraŜać
o- ` ~ ale waŜniejsze od tematu
hyto ukazanie idealnie zhu-

dowanego ciata mtodzicń-

`' ca. Nieco wcześniejszy (ok.


j 50) Dyskobol Myrona

przedstawia po prostu spor-


°~ T towca (chocia Ŝ nic moŜna
catkicm wykluczyć sakral-
y~ nego charakteru rzeźby, nic

_, znamy bowiem ani jej loka-


lizacji, ani
pierwotnej fun-
`
``~ kcji). To dzieło ma charak-
ter w pewnym sensie prze-
tl. '_4. llmicrająca Niobicia. Oryginał, marmur (wys. 1,49 m). Rzym, tomowy,
artysta pragnął ho-
1'alazzo Mnssinus (J. l3oardman i in., ap. cit., il. 171 ) wiem ukazać ciało w
ruchu
i nalot posągowi pewną dy-
namik4, podczas gdy Do~ypfirn-os Poliklcta kroczy spokojnie , a jego krok
jest Icdwo zazna-
czony (por. il. 22 i 23).
W przedstawieniu postaci kobiecych, poza matą formą ( figurki terakotowe)
wyst~:pujc
w V w. wyłącznic tematyka sakralna (postacie boskie lub m ityczne oraz, jak
kory z Ercch-
tcjonu, kobiety w słuŜbie hugciw). Zasadniczo nic wystą pił wi~:c temat nagiego
ciaia
kobiecego, Grek tej epoki nic mógtby przedstawić bogini nago. Pewnym
wyjątkiem jest
niemal naga Niohida (c~>rka mitycznej Niobe) z około pot owy V w. (il.
24). Byty zapcw-
ne ~CSZCZC I Inne przyczyny tego stanu rzeczy, wiąŜące sil: tak z pozycją
kobiety w spote-
czcństwic, jak moŜe i z homocrotycznym charakterem o byczajowości i kultury
hclleń-
skicj. W kaŜdym razie ideał pi~kna odnaleźli Grecy okres u klasycznego w
wyobraŜeniu
nagiego ciała młodzieńczego
.x

Ztoly wiek Hellady. Kultura V wieku 167


Obyczaje, wierzenia i święta. Agony, sanktuaria. Panhellenizm
Herodot podaje, Ŝe w czasie wyprawy Kserksesa Spartanie podejrzewali
Ateńczyków o chęć zawarcia oddzielnego pokoju z Persami (to wtaśnie Ateny
utrzymywały kontakty z Aleksandrem Filhellenem grającym na dwa fronty,
Macedonia uznata przecieŜ zwierzchnictwo Wielkiego Króla). Ateńczycy
odrzucili to posądzenie, ttumacząc, Ŝe przecieŜ nie mogliby nic takiego uczynić,
ze względu na wspólnotę wszystkich Hcllenów, których tączą język, obyczaje i
wierzenia.
Gdy idzie o wierzenia, to Ateny są najlepszym przyktadem specyfiki religijności
greckiej skoncentrowanej zawsze na polis, która wznosi świątynie, organizuje
kult i jako wspólnota obywateli dba o przychylność bogów dla catej
Strona 123
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zbiorowości i kaŜdej jednostki. Ta cecha religii greckiej, widoczna dobrze juŜ w
okresie ksztattowania się polis, wystąpita bardzo wyraźnie w V w. Bogini Atena,
aczkolwiek naleŜąca do bóstw olimpijskich, czczonych przez wszystkich
Greków na całym obszarze świata helleńskiego od wybrzeŜy Morza Czarnego
po Stupy Heraklesa (Gibraltar), w swoim mieście byty szczególną, określoną
postacią tego ogólnohelleńskiego bóstwa, związaną ściśle z polis, która wzniosta
jej świątynię i uznata za swoją opiekunkę. Ateńska bogini Polias, Promachos czy
Parthenos była czczona tylko w Atenach. Ofiary jej, jak zresztą i innym bogom,
składano w imieniu całej polis, ateńscy kaptani i urzędnicy organizowali ku jej
czci święta i uroczystości. Podobnie w innych poleis organizacja kultu bogów
naleŜata zawsze do władz państwowych. Religia grecka stała się w V w. religią
polis, w organizowanych przez państwo uroczystościach i w składaniu ofiar nie
mogli z reguły brać udziatu obywatele innych państw, chyba Ŝe w charakterze
gości czy obserwatorów. Obcy mieli w takich wypadkach zawsze przydzielone,
a raczej im wydzielone miejsce, niejako na marginesie świętującej polis, tak jak
metojkowie ateńscy kroczący oddzielnie w procesji panatenajskiej.
Ograniczanie udziału w uroczystościach religijnych jest zrozumiate takŜe ze
względu na koszty, jakie ponosiła plis (czasem indywidualnie jej obywatele,
zobowiązani z racji zamoŜności do ponoszenia niektórych wydatków).
NajwaŜniejszym elementem kultu byto złoŜenie ofiary, przy świętach polis była to
najczęściej (chociaŜ nie zawsze i nie wyłącznie) ofiara krwawa. Zwierzęta ofiarne
kupowano z pieniędzy państwowych, następnie mięso (po spaleniu na ottarzu
kości udowych obłoŜonych tłuszczem) przeznaczam na ucztę ofiarną. Często,
zwtaszcza gdy zabijano w ofierze wielką liczbę zwierząt, rozdawano mięso
uczestnikom obrzędu (jak przy ofierze na Panatenajach), czyli obywatelom
ateńskim zgromadzonym wedtug przynaleŜności do demu. Nic więc dziwnego,
Ŝe ograniczano moŜliwość korzystania z darmowego poŜywienia do kręgu
obywateli. Cytowany juŜ tu wielokrotnie Pseudo-Ksenofont z przekąsem
stwierdzał, Ŝe liczne święta i ofiary lud ateński ustanowił właśnie po to, by Ŝywić
się na koszt państwa. Liczba dni, które w naszym rozumieniu mogłyby uchodzić
za święta religijne byta ogromna. Niemal kaŜdego dnia naleŜało, zgodnie z
tradycją i zwyczajem (kata ta patria) ztoŜyć ofiarę jakiemuś bóstwu czy herosowi
(w wypadku ofiar dla herosów mięso ofiarne byto jednak na ogót niejadalne).
Nie kaŜda ceremonia ofiarna była świętem (heorte) we właściwym znaczeniu tego
słowa (procesja, ofiara, uczta, agony ku czci bóstwa). Czasami mięso ofiarne
mogło przysługiwać tylko kapłanom i urzędnikom państwa octpowicdzi,ilnym ~a

16h
Świat grecki u szczytu świetności
przebieg obrzędu. Ale w Atenach dbano raczej o podkreślanie demokratycznego
charakteru kaŜdej uroczystości religijnej i dlatego Perykles mógt powiedzieć (w
mowie pogrzebowej u Tukidydesa), Ŝe święta i uroczystości stuŜą catemu
ludowi.
Udział w uroczystościach byt miernikiem poboŜności (eusebeia) obywatela, ich
lekcewaŜenie mogto powodować wytoczenie winnemu procesu o bezboŜność
(graphe asebeias), uwaŜano bowiem taką postawę za potencjalne zagroŜenie dla
catej wspólnoty naraŜonej w ten cpc,sńh na niefiaskę luh wręcz gniew bogów.
Miejscem uroczystości polis było oczywiście niemal zawsze miasto z jego
centralnym punktem sakralnym w postaci akropolu, ale na terenie wiejskim
naleŜącym do polis (chora) istniaty równieŜ sanktuaria, często pochodzące z
odlegtych czasów przed powstaniem polis, która je na ogół wchtonęta,
powierzając swym urzędnikom opiekę nad nimi, czasem jednak mające jedynie
lokalny i z punktu widzenia polis prywatny charakter. W wypadku polis ateńskiej
takie sanktuaria, poza Eleuzis i Sunion (które staty się pozamiejskimi ośrodkami
kultu państwowego) petnily funkcje centrów religijnych poszczególnych demów
attyckich. Wzrosty w ten sposób rola miasta, do którego obywatele przybywali
nie tylko w celach politycznych, lecz takŜe religijnych.
Wspominaliśmy juŜ o rozwoju urbanistycznym wielu miast greckich w V w. Fakt
ten ttumaczy stawę i znaczenie wybitnego architekta, Hippodamosa z Miletu,
który byt autorem planu wspomnianej juŜ dzielnicy mieszkaniowej w Pireusie,
budowniczym Miletu i twórcą ksztattu miejskiego nowej polis Rodyjczyków
Strona 124
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
(powstatej po polączeniu się trzech wcześniejszych poleis na Rodos - Lindos,
Kameiros i Ialyssos).
Jednak poza nielicznymi wyjątkami tych poleis, w których szczególnie rozwinęto
się rzemiosto (Korynt, Ateny, Syrakuzy), miasto nigdzie nie stato się, nawet w
drugiej potowie V w. ośrodkiem produkcji i skupiskiem ludności z niej Ŝyjącej.
Chyba tylko Pireus skupiat ludność Ŝyjącą z pracy w stoczniach i dokach
ateńskich, ale i to często byty praca jedynie dorywcza. W Atenach Ŝyło jednak
sporo ludności utrzymującej się z rzemiosta. W calej Grecji znakomita większość
ludności mieszkata na terenach wiejskich (przypomnijmy, Ŝe wedtug świadectwa
Tukidydesa, takŜe w Atenach) i Ŝyta z roli, najczęściej uprawianej samodzielnie
przez wtaścicieli gospodarstw z niewielkim udziatem pracy niewolniczej. Na
wielu obszarach świata greckiego nie było w ogóle miast, nie tylko w naszym,
lecz w greckim rozumieniu tego pojęcia. Nie doszło do uksztaltowania się polis
w sensie struktury politycznej (Etolia, Tessalia). Oddzielnym problemem są
stosunki społeczne i polityczne w Epirze i Macedonii (obie te krainy znajdowały
się w V w. całkowicie na marginesie świata Hcllenów). Ale i Ŝywo uczestnicząca
w waŜnych wydarzeniach w świecie greckim Tessalia (wpływowy eztonek
Amfiktionii Delfickiej) pozbawiona była praktycznie poleis i skupisk ludności
miejskiej. Politycznie kraina ta stanowita archaiczną federację plemienną (koinon)
złoŜoną z czterech okręgów terytorialnych rządzonych przez potęŜne, bogate
rodziny arystokratyczne. Przynajmniej w niektórych okresach na czele koinon
Tessalów stał wybierany (przez arystokratów?) przywódca z archaicznym
tytułem tagos. Okręgi zachowywały daleko posuniętą samodzielność, Tessalowie
jednoczyli się całkowicie w zasadzie tylko w wypadku wojny (a władza tagosa
ograniczona byty w V w. praktycznie do dowództwa wojskowego).
Arystokracja ziemska, kultywująca
'~`-~". "~a,
~ A r ~,- ~ ~.

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieku l69


obyczaje z czasów eposu, zawdzięczala swoją pozycję i majątek pracy zaleŜnych
penestai (por. wyŜej, s. 55). Do najznakomitszych rodzin naleŜeli Skopadzi w
Krannon i Aleuadzi w Larissie. Nieco podobna sytuacja panowala na Krecie, w
jej poleis przetrwafiy równieŜ dawne obyczaje arystokratyczne zachowane przez
wfiaścicieli ziemskich zawdzięczających swą pozycję takŜe i tu pracy ludności
zaleŜnej. Natomiast w świecie polcis przewaga dawnej arystokracji znacznie
zmalafia, co zmienito charakter obyczajowości i kultury.
Bogactwo nadal jednak, podobnie jak w okresie archaicznym, byfio wyróŜnikiem
pozycji spofiecznej, zamoŜność stanowifia dla Greków ciągle wartość naczelną,
ludzie majętni cieszyli się uznaniem i wpfiywami wcale nie tylko w państwach o
ustrojach oligarchicznych. Łączono jednak często, gdy idzie o prestiŜ i wptywy,
majątek z urodzeniem. Widać to zwfiaszcza w niektórych rządzonych
oligarchicznie dawnych apoikiai, gdzie uprzywilejowana grupa obywateli
uprawnionych do piastowania wszelkich urzędów (czasem formująca radę) na
ogół wywodziła się z rodzin pierwszych osadników.
Ogólnie moŜna jednak powiedzieć, Ŝe w miejsce dawnej kultury arystokratycznej
ukształtowanej w okresie archaicznym powstała nowa kultura polis. Znalazła ona
swój pełny wyraz we wspomnianych juŜ uroczystościach religijnych.
Organizowała je polis stosownie do swoich praw i obyczajów (nomos, ta patria).
Wydarzenie takie, jak zorganizowane przez tyrana Kleisthenesa z Sykionu w VI
w. trwające jakoby rok spotkanie młodzieŜy arystokratycznej z całej Grecji,
przybyłej na dwór tyrana, by ubiegać się o rękę jego córki, byloby w V w. nie do
pomyślenia. W miejsce dawnych kontaktów prywatnych zamoŜnych
arystokratów udzielających sobie stosownie do norm wspótŜycia spotecznego
gościny i pomocy, pojawiły się stopniowo regulowane przez polis stosunki
międzypaństwowe. Dawne arystokratyczne związki gościnności (ksevia)
przemieniły się ostatecznie (początki zjawiska sięgają jeszcze epoki archaicznej)
w łączące poleis stosunki proksenii. Proksenos świadczył w swojej rodzimej
polis gościnę i ewentualnie pomoc obywatelom państwa, z którym łączył go (na
ogół dziedziczny w rodzinie i wywodzący się wtaśnie z dawnej arystokratycznej
ksenic~) stosunek proksenii.
Strona 125
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Ale kulturę V wieku nadal przenika duch arystokratyczny. Dla Pseudo-
Ksenofonta było oczywiste, Ŝe tylko kalos kagathos moŜe być dobrze
wychowanym i kulturalnym, dbającym o własną arece i zarazem o dobro polis
obywatelem. Stary Oligarcha przypomina w tym starszego o jakieś sto lat poetę
Teognisa z Megary.
Ale przynajmniej w Atenach (gdzie indziej zresztą teŜ, choć moŜe w mniejszym
stopniu) zwyczaje arystokracji z okresu archaicznego przejęły szersze warstwy
obywateli, chociaŜ raczej tych zamoŜniejszych. Wykształcenie (polegające na
znajomości poezji, gfównie Homera, i na opanowaniu umiejętności fizyczno-
wojskowych) oraz dobre wychowanie (znajomość tradycji i obyczajów,
odpowiednie zachowanie) określane od połowy V w. mianem paideia stawało się
stopniowo udziałem coraz liczniejszych grup obywateli. Arystokratyczny
zwyczaj sympozjonu przenikał dość głęboko nawet w niŜsze warstwy społeczne,
chociaŜ z kpin Arystofanesa widać dobrze, Ŝe pozostał obcy attyckiemu chłop-
stwu. KaŜdy jednak ateński dom miejski miał jako główne pomieszczenie "pokój
męŜczyzn" (androny, w którym pan domu przyjmował gości czy to na uczcie
(deipnon), czy to na sympozjonie. Pokoje takie były nawet w domach
mieszkalnych w Pireusie, gdzie

l70 Świut grecki u szc~rytu świc·Iności


mieszkali zapewne metojkowie, kupcy i rzemieślnicy, takŜe oni przyjęli zwyczaj
biesiadowania i popijania w niewielkim gronie spoczywających na klinai
przyjaciót. Wydaje się tylko, Ŝe w odróŜnieniu od sympozjonu okresu
archaicznego spotkania takie straciły nieco kulturalny charakter (okazja do
wykonywania i stuchania poezji) oraz polityczne znaczenic. Jeśli wierzyć licznym
ztośliwym wypowiedziom Platona, nader często sympozjon stawał się teraz
zwykły pijatyką z bezładną gadaniną i erotycznymi zabawami.
Z arystokratycznej kultury okresu archaicznego pozostały jednak jeszcze agony,
których znaczenie jako instytucji panhelleńskich być moŜe nawet wzrosło po
wojnach perskich. Co cztery lata w Olimpii, równieŜ co cztery w Delfach, co
dwa na Istmie (teren Koryntu) i co dwa w Nemei (teren Kleonai, przyłączony w
V w. wraz z tą polis do Argos) spotykali się zawodnicy z całej Hellady na
igrzyskach sięgających początków okresu archaicznego (por. wyŜej, s. 27), by w
róŜnych konkurencjach sportowych walczyć o zwycięstwo nagradzane tylko
symbolicznym wieńcem. Byty to stawione przez Pindara "wspólne święta"
pane~ryris) wszystkich Greków, poświęcone wspólnym bogom i znajdujące się
pod ich opieką. '
Najświetniejsze i najwaŜniejsze byty oczywiście zawody w Olimpii. Tego zdania
byt Pindar, powtórzył tę opinię kilka pokoleń później Lizjasz, mówca ateński z
przełomu V i IV w., mówiąc, Ŝe ich mityczny załoŜyciel, Herakles, ustanowił je
po to, by stały się początkiem wzajemnej przyjaźni (eunoia) Hellenów.
Jak wszystkie święta i agony, tak samo i zawody panhelleńskie nosiły charakter
gtęboko religijny. W V w. pojawiły się jednak nowe cechy tych spotkań. W
okresie archaicznym naleŜały one całkowicie do kultury arystokratycznej,
młodzieŜ pochodząca z tej warstwy migla tu okazję wykazać się umiejętnościami
i dowieść swej arete. W ciągu V w. zmienił się dość wyraźnie skład społeczny
zawodników, a i charakter zawodów. Alkibiades, według Isokratesa, gardził
zawodami sportowymi (gymtzikoi agones), wiedząc, Ŝe wielu z<rwodników to
młodzieŜ źle urodzona i pochodząca z małych poleis, a przez to pozbawiona
kultury. Ale ten sam Alkibiades w 416 r. wystawił w Olimpii aŜ siedem za-
przęgów konnych (zawody hippiczne zachowały charakter popisów
arystokracji), co byto demonstracją jego bogactwa. Spotkania przy okazji
agonów panhelleńskich (nawet jeśli się w Ŝaden sposób nie uczestniczyło w
zawodach) byty w V w. doskonałą okazją do pokazania majątku, nawiązania
znajomości, zyskania prestiŜu. Tak właśnie postąpił Temistokles i to jeszcze
wtedy, gdy zdaniem Plutracha nie byt nikomu znany, a z racji niezbyt świetnego
pochodzenia nie cieszył się szacunkiem innych Greków (musiało to być na
początku jego kariery, zapewne w latach osiemdziesiątych). Wydawał on
wystawne uczty w Olimpii i usiłował imponować bogactwem i przepychem,
jakoby po to, by przyćmić Kimona, politycznie wówczas mało znaczącego, ale
znanego wszystkim z racji znakomitcgo pochodzenia.
Strona 126
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Wśród zawodników przewaŜali z pewnością sportowcy "źle urodzeni", ale za to
dobrze wyszkoleni. Sport stał się juŜ wówczas zajęciem zawodowym. Niemal
kaŜda polis organizowata rozmaite agony dostępne dla wszystkich Hellenów,
byto więc mnóstwo okazji do wyczynowego uprawiania wybranej dyscypliny.
Niejaki Theogenes z Tazos miał odnieść ponad 1300 róŜnych zwycięstw i w
boksie przez 22 lata kariery nigdy nie być pokonanym.
ma~er><ay l~tur~iiuxev;~au~, ~JavoaauJ ~rv....~
e NC'PnRT_ Klt~'I~I TERMII~T

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieko l7/


Rosnący profesjonalizm sportowców naleŜy ttumaczyć faktem, Ŝe wbrew
pozorom byto to juŜ wtedy zajęcie wysoce intratne. Zawody panhelleńskie
chwaty wprawdzie tylko nagrodę symboliczną, ale zwycięzca witany byt w
ojczystej polis na wspaniatej uroczystości, w czasie której chór wykonywat
pieśń pochwalną (epinikion) na jego cześć i za razem w podzięce bogom,
następnie przyznawano mu honory i zaszczyty (specjalne miejsce w teatrze i na
wszystkich uroczystościach, czasem teŜ wyŜywienie na koszt państwa) oraz, co
najwaŜniejsze, nagrody materialne, nierzadko wielkiej wartości. RóŜne inne agony
urządzane w poszczególnych poleis przynosity takŜe nagrody materialnej
wartości, jak chociaŜby w wypadku zawodów panatenajskich, gdzie zwycięzca
otrzymywat amfory napetnione oliwą (najbardziej znany i ceniony produkt ziemi
attyckiej, uwaŜany ponadto za dar bogini). W zawodach sportowych byto to
zapewne okotu 100 amfor wartości 12 drachm kaŜda (w czasie, gdy dniówka
wykwalifikowanego robotnika najenu~ego wynosita 1-1,5 drachmy). Wędrujący
od agonu do agonu sportowcy moŜe jeszcze w większym stopniu niŜ
spotykający się w Olimpii czy na Istmie arystokraci przyczyniali się do rozwoju
przekonań o wspólnocie Hellenów mających nie tylko wspólne wierzenia, język i
sanktuaria, Iccz takŜe wspólne obyczaje i wspólny typ kultury (nontos ton
Hcllcnott).
Zawody panatenajskie nigdy jednak nie zyskaty takiego panhelleńskiego
charakteru, jak agony w Olimpii, Delfach, na Istmie i w Nemei. Przyczyna leŜata
moŜe w tym, Ŝe zbyt jednoznacznie związane byty ze świętem polis i z Ateną
jako opiekunką miasta. Mimo intensywnych wysitków politycznych Atenom
nigdy nie udato się stać się ośrodkiem panhelleńskim (przypomnijmy nieudaną
inicjatywę zwotania kongresu wszystkich Greków) na miarę Delf czy Olimpii. Ale
sanktuarium Demeter i Kore w Eleuzis byto znane i dostępne wszystkim
Grekom.
Co roku na jesieni (wrzesień, ateński miesiąc boeclromion) odbywaty się tam
wtajemniczenia (misteria) w kult bogiń (Matki i Córki). Tajemnicy obrzędów
dochowano tak starannie, Ŝe dziś niezbyt wiele wiemy (gtównie dzięki
niechętnym i tendencyjnym wypowiedziom autorów chrześcijańskie) o ich
przebiegu i charakterze. Objawiano najpewniej w języku symboli tajemnicę Ŝycia,
a w V w. doszty tu, moŜe pod wptywem nauk orfickich, idee nieśmiertelności
duszy i Ŝycia wiecznego, które miato oczekiwać wtajemniczonych. Misteria,
kierowane przez przedstawicieli dwóch rodów arystokratycznych pochodzących
z Eleuzis, Eumolpidów i Keryków, znajdowaty się pod opieką państwa (za ich
organizację odpowiedzialny byt archon basileus), ale w odróŜnieniu od
oficjalnego i jawnego kultu polis nie byty ograniczone do obywateli.
Prawdopodobnie juŜ w V w. jedynym warunkiem przystąpienia do rytu
inicjacyjnego byta znajomość języka Hellenów. Inaczej niŜ przy agonach
panhelleńskich nie wymagano nawet od nrystai (wtajemniczani) pochodzenia
greckiego. Nawet niewolnicy mogli zostać wtajemniczeni, podobnie jak i kobiety.
Oficjalny kult polis ateńskiej ześrodkowany byfi na Akropolu. Eleuzis stała się
symbolem i ośrodkiem innego nurtu Ŝycia religijnego, w którym przynaleŜność
do polis nic odgrywata większej roli. W tym sensie misteria eleuzyńskie, chociaŜ
nadzorowane i chronione przez państwo (za zdradę tajemnicy grozit proces o
bezboŜność) bliskie były coraz bardziej rozpowszechniającym się w świecie
greckim misteriom orfickim, które

772 Świat grecki u szcrytu świetności


stanowiły specyficzną formę kultu Dionizosa. W drugiej potowie V w. Dionizos,
Strona 127
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
jako syn Persefony, czyli Kory (chociaŜ czasem w niektórych opowieściach
mitycznych uwaŜano go takŜe i za syna Demeter) zacząt teŜ odgrywać jakąś rolę
w misteriach eleuzyńskich. Niewątpliwie przyczyniły się do tego wspomniane
wyŜej wpływy orfickie, ale z drugiej strony nie moŜe dziwić połączenie Dionizosa
z Demeter i Kore właśnie w polis Ateńczyków: w V w. kult Dionizosa w tym
mieście co najmniej dorównywał znaczeniem kultowi Ateny.
Teatr
Kult Dionizosa z pogranicznej (w pobliŜu granicy z Beocją) miejscowości
Eleutherai wprowadził do Aten jako oficjalny kult państwowy
najprawdopodobniej Pizystrat. On teŜ mial jakoby zorganizować po raz
pierwszy, odbywane odtąd regularnie w miesiącu elapheboliorz (marzec-
kwiecień), Wielkie Dionizja, najwaŜniejsze święto ateńskie ku czci tego boga. Z
pięciu (moŜe sześciu) dni świątecznych w V w. początkowo trzy, później cztery,
a w okresie wojny peloponeskiej znowu trzy, z<~jmowaty przedstawienia
teatralne.
Geneza widowisk teatralnych sięga okresu archaicznego (por. wyŜej, s. 76), być
moŜe jednak dopiero reorganizacja Wielkich Dionizjów za Kleisthenesa
przyniosfa regularny agon trzech poetów tragicznych (z których kaŜdy wystawiał
trzy tragedie i jeden dramat satyrowy), w roku 48fi wprowadzono do programu
święta agon komediowy (pięciu autorów, kaŜdy wystawiał jedną sztukę).
W VI w. przedstawienia odbywaty się zapewne na agorze, dopiero okoto 500
rządzono prowizoryczną widownię na stoku Akropolu z orchestrą dla chóru w
dole. Z czasem ustawiono drewniane fiawy, kamienne ławy i budynek sceniczny
wraz z proscenium to konstrukcja wzniesiona dopiero w IV w. (zachowany do
dziś teatr Dionizosa w Atenach pochodzi w obecnym kształcie z czasów
Nerona). Teatr stanowił część temenos Dionizosa, sąsiadował ze świątynią boga,
przedstawienia nosiły sakralny charakter.
W połowie V w., okofio 440, wprowadzono agon dramatyczny na Lenajach,
innym ateńskim święcie Dionizosa, obchodzonym w miesiącu gameliotz
(styczeń), wystawiało wówczas swoje sztuki dwóch poetów tragicznych (kaŜdy
po dwie tragedie) i pięciu komicznych (kaŜdy po jednej komedii, w okresie
wojny peloponeskiej ograniczono liczbę uczestników agonu do trzech).
Organizacja agonów dramatycznych, tak jak i całego święta, leŜała w
kompetencjach urzędników. Nad przebiegiem Wielkich Dionizjów i przedstawień
teatralnych w tych dniach czuwał archon eponymos, Lenaje organizował
archont-król (basileus). Organizację przedstawień rozpoczynał archont niemal
natychmiast po objęciu urzędowania (lato, urzędowy rok ateński zaczynał się w
lipcu). NajwaŜniejszym agonem tragicznym były przedstawienia na Dionizjach, w
wypadku komedii większą rolę odgrywały Lenaje, na których z kolei wielcy
tragicy wystawiali swe sztuki rzadko. Święta dionizyjskie o podobnym
charakterze co ateńskie Dionizja i Lenaje organizowano takŜe i w innych poleis,
teatr jednak jest zjawiskiem wyłącznie ateńskim (nie mogą się z nim równać grane
przy róŜnych okazjach zwłaszcza w poleis doryckich farsy, ani obrzędowe
zabawy i tańce na róŜnych terenach Grecji. Z czasem inne poleis równieŜ
organizowały przedstawienia, ale właśnie pod wpływem ateńskim i sięgając do
sztuk ateńskich autorów).
e materiały "fo>~m.~y,~ .~ogimy
a a N~PORT, K ~i'~m. TEI~I~IIT

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieku 173


Archont wybierat poetów, którzy mieli wystawić sztuki, odpowiedzialny byt
równieŜ za agon dytyrambów (pieśni ku czci Dionizosa), on teŜ wyznaczat
choregów (por. wyŜej, s. 130) i optacat z kasy państwowej aktorów. Zwycięzcę
(a doktadnicj: kolejność autorów) ustanawiato specjalne jury wytonione drogą
losowania. Publiczność jednak wyraŜata jakoś swoje zdanie i uznanie dla
poszczególnych twórców, o czym świadczy przekazana przez Plutarcha
anegdota z czasów Kimona. OtóŜ wskutek poruszenia i wzburzenia emocji
widowni, archont zwrócit się właśnie do niego, by ten wraz z innymi strategami
w miejsce wylosowanych sędziów rozsądzit agon. Wówczas to po raz pierwszy
Sofokles zdobyt pierwszą nagrodę (rok 468, nie zachowana tragedia
Strona 128
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Triptolemos).
Treść sztuk poznawali Ateńczycy nieco wcześniej, kilka dni przed świętem
odbywał się tak zwany proagon, w trakcie którego kaŜdy z poetów prezentował
chór oraz aktorów i zapowiadat swoje utwory.
Uderzające, Ŝe przedstawienia były elementem nie tylko Ŝycia religijnego, lecz
moŜe jeszcze w większym stopniu - politycznego. Na widowni znajdowało się
zapewne więcej obywateli niŜ przychodzito ich na obrady Zgromadzenia (jest
dyskusyjne, czy widzami mogty być teŜ kobiety; na Wielkich Dionizjach byli w
teatrze równieŜ delegaci sprzymierzeńców, metojkowie mogli oczywiście zawsze
być obecni na przedstawieniu). Widownia teatralna mogła w IV w. pomieścić
około 14 tysięcy osób.
Na Wielkich Dionizjach uroczystośćw teatrze rozpoczynata się wtaśnie od
wniesienia pojemników z phoros i procesji osieroconych synów Ateńczyków
polegtych na wojnie. Po osiągnięciu 18 lat otrzymywali oni od państwa
uzbrojenie hoplitów.
JuŜ z tych więc powodów przedstawienia naleŜaty do najwaŜniejszych wydarzeń
w Ŝyciu polis ateńskiej V w. Sztuki prezentowane przed zgromadzoną w teatrze
społecznością obywateli stawały się dyskursem o sprawach państwa, chociaŜ
fabula tragedii (mythos w terminologii Arystotelesa) naleŜata zawsze, z
nielicznymi wyjątkami w początkach V w., do sfery mitu. Znamy trzy wyjątkowe
wypadki tragedii podejmujących bieŜącą problematykę polityczną. Pierwszy z
nich to wystawiona w roku 493 (symptomatyczne, Ŝe za archontatu
Temistoklesa) sztuka Frynichosa Zburzenie Miletu. Zapanowato jakoby takie
wzburzenie poruszonej widowni, Ŝe autora ukarano grzywną, a na przysztość
zakazano wystawiania takich sztuk. Ale ten sam autor w roku 476 wystawit
Fenicjanki, podejmując znowu tematykę wojny z Persami (obie tragedie, jak i
cata twórczość tego poety nie dochowały się do naszych czasów). O
politycznym charakterze i tendencjach sztuki świadczy fakt, Ŝe Temistokles byt
tym razem choregiem. W cztery lata później z kolei Perykles petnit choregię przy
wystawieniu Persów Ajschylosa, znowu sztuki o podobnej problematyce.
W licznych sztukach wszystkich trzech wielkich tragików ateńskich (Ajschylos,
Sofokles, Eurypides) doszukać się moŜna przejrzystych aluzji do bieŜących
wydarzeń politycznych. To u Ajschylosa (w Bfagalnicach) pojawu się po raz
pierwszy zwrot "wiadająca ręka ludu" (demou kratousa cheir), który legi u
podstaw nie tylko terminu demokratia, lecz przede wszystkim catej ideologii
demokratycznej. TakŜe u Ajschylosa (Oresteja), w roku 458, pojawita się
tematyka uprawnień Areopagu (przy czym, rzecz charakterystyczna, dostrzec tu
moŜna tak wypowiedź za reformami Efialtesa, które ograniczyły174 Świat brecki
u szczyW świehmści
kompetencje tego organu, jak i podkreślenie autorytetu rady, interpretacja
Eumenid nie przedstawia się w tym względzie jednoznacznie). Wśród krytyków
nowoŜytnych za najbardziej politycznego z tragików uchodzi Eurypides, który w
131agalnicach rozwaŜał kwestię równości w państwie i problematykę władzy, ale
i Antyg>ona Sofoklesa da się odczytać w kategoriach politycznych, jako rzecz o
uprawnieniach wtadzy i relacjach między moralnymi dąŜeniami jednostki a
racjami państwa.
Rzecz jednak nie w tym, by stwierdzać w róŜnych tragediach obecność
wypowiedzi, które moŜna odnieść do spraw polityki. Polityczne znaczenie teatru
leŜy gdzie indziej. Za najbardziej tragiczną sztukę teatru ateńskiego V wieku uznat
Arystoteles Króla
Edypa Sofoklesa, cieszyła się ona zresztą ogromną popularnością i
powszechnym uznaniem, tak za Ŝycia autora, jak i u następnych pokoleń
widzów. Z pozoru moŜe się zaś wydawać, Ŝe nie ma ona nic wspólnego z
rzeczywistością Aten V wieku, traktuje nadto o sprawie dla odbiorcy tej epoki o
tyle banalnej, Ŝe mit o Edypie naleŜał z pewnością do najbardziej znanych. Widz
dobrze znat przebieg wypadków ukazanych na scenie, a moŜna by satdzić, Ŝe
nie miat powodów, by odnosić je do siebje i swej polis. ZauwaŜmy, Ŝe wiele
interpretacji nowoŜytnych ograniczało się z reguty do jednego aspektu tragedii
(jak stypna koncepcja Freuda), trywializując dzieto Sofoklesa sprowadzane
często do naiwnej opowieści o nieuchronności przeznaczenia.
W jakimś sensie wszystkie interpretacje Króla Edypa (podobnie jak i innych
Strona 129
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
tragedii) są równie prawdziwe (nie wytączając freudowskiej), ale nie tłumaczy to
ani znaczenia tej sztuki w staroŜytności, ani przede wszystkim samego faktu
doboru tego wtaśnie mitu jako osnowy dramatu wystawionego w Atenach w
czasie wielkiego święta dionizyjskiego.
OtóŜ wydaje się, Ŝe kaŜda tragedia dlatego byta zawsze wypowiedzią o polis
ateńskiej swych czasów, Ŝe ukazywata dziatającego cztowieka, skazanego na
siebie, na swoją odpowicdzialność, na swoje decyzje i btędy. Mit stawat się
podstawą do refleksji nad Ŝyciem wolnej jednostki, tragedia ukazywata zarazem
niebezpieczeństwa nieograniczonej wolności w świecie pozbawionym norm
polis. Akcja sztuki przebiegata bowiem w odlegtych czasach, gdy ludzkie
namiętności, pycha (hybris) i zaślepienie nie byty jeszcze ograniczone przez
prawa polis, wyznaczające wtaściwe normy postępowaniu ludzi. Właśnie dlatego
przedstawienie teatralne mogło dawać ujście uczuciom i lękom jednostki. Widz
osiągał katharsis (oczyszczenie) i stawat się znowu wolnym, ale ograniczonym
przez nomos polis obywatelem, ceniącym unormowane Ŝycie w swym państwie.
W krytyce nowoŜytnej (a juŜ takŜe w staroŜytności) wyraŜano teŜ czasem
zdziwienie, Ŝe sztuki uświetniające święto Dionizosa rzadko przedstawiaty (poza
nie zachowanymi tragediami Ajschylosa, wyjątkiem są Bachantki Eurypidesa)
wydarzenia z licznych wątków mitu dionizyjskiego. Wyjaśnienie jest jednak
proste: tragedia, stosownie do święta, ukazywata przecieŜ z jednej strony Ŝycie
bez regut i praw, z drugiej -wtaśnie przez toŜycie cywilizowanej polis. Kult
Dionizosa wyraźnie miat dwa oblicza, jak i sam bóg. Dawca wina najlepiej
wyraŜat niepokojącą dwoistość świata: to, co nie byto objęte dziataniem polis i
notttos (orgiastyczny stan upojenia) i stanowiło niebezpieczeństwo dla ludzi, sta-
wato się w polis istotą obywatelskiej cywilizacji (uroczyste i zgodne z nomos
święta dionizyjsku organizowane przez państwo). Dionizos nadawał się więc jak
Ŝaden inny bóg na

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieka 175


opiekuna teatru, a zwtaszcza tragedii ukazującej zawsze ludzi, z reguły herosów,
niemal nigdy bogów.
Komedia V wieku (zwana starą komedią attycką) podejmowata bezpośrednio
zagadnienia polityczne, tylko wyjątkowo pojawiaty się w niej wątki i postacie
mityczne (jak chociaŜby sam Dionizos i Herakles w Zabach Arystofanesa), jej
tematykę określaty sprawy i wydarzenia bieŜące. Stato się tak juŜ z racji samego
charakteru i genezy litcrackicj komedii. Zadaniem wesotego komos
dionizyjskiego byty przecieŜ kpina ze wspótobywateli i ich wszystkich spraw.
Nie znamy zbyt dokładnie początków przedstawień komediowych (odbywały się
one takŜe przed 486 r.), nie mamy zachowanych najstarszych tekstów i mato
wiemy o pierwszych przedstawicielach gatunku. Poza niewielkimi fragmentami
mamy zachowane tylko komedie Arystofanesa z lat 425-388. Być moŜe, co
sądzić moŜna z niektórych wzmianek tego autora, to on dopiero wprowadzit na
scenę tematykę polityczną, której nie podejmowali autorzy wcześniejsi (jak
Krates i Kratines). Komedia Arystofanesa, obfitująca w wątki rubaszne i wysoce
nieprzyzwoite (co równieŜ wynikato z atmosfery dionizyjskiego święta), kpiła ze
wszystkiego - z Ŝyjących i wpływowych polityków (jak Kleon), ale takŜe z
samego ludu ateńskiego, jego nieudolności i niekompetencji (Osy). Było to
moŜliwe tylko w demokratycznym państwie gwarantującym wolność stowa. Co
prawda z dość niejasnych informacji źródiowych (antyczne scholia, komentarze
do sztuk Arystofanesa) dowiadujemy się, Ŝe wprowadzano w Atenach czasem
ograniczenia w tym zakresie, aVe moŜe poza zakazem przedstawiania i
wykpiwaniu na scenie Ŝyjących postaci (pod ich wtasnym imieniem) nie byty one
trwate.
W samej twórczości Arystofanesa widać jednak pewną ewolucję polegającą na
odchodzeniu od tematyki politycznej. Jego najwcześniejsza ze znanych nam
sztuk (Achurniacy lub Aclrarnejcrycy, chodzi o mieszkańców demu Acharnai)
byta ostrym atakiem na catośe polityki ateńskiej. Jej bohater, Dikajopolis
(Prawogrodziec w przektadzie Stefana Srebrnego) zdecydowanie opowiada się
przeciwko wojnie, obarcza Ateńczyków i osobiście nieŜyjącego juŜ wówczas
Peryklesa odpowiedzialnością za jej wybuch, zawiera odrębny, "prywatny"
pokój i chce cieszyć się Ŝyciem spokojnego wieśniaka. Z kolei lZyceme to atak
Strona 130
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
na Kleona i demokratycznych polityków, a takŜe na ogtupiafiy i daj<tcy się
wodzić za nos demos ateński. Zadziwiający fakt, Ŝe obie sztuki zdobyty
pierwsze nagrody w dwóch kolejnych latach (425 i 424 r.) tłumaczyć moŜna
jedynie wspomnianym juŜ charakterem komedii i święta dlOnIZy~sklego.
Szyderstwo i kpina naleŜaty tu do rytuatu, podohnie jak w czasie nowoŜytnego
karnawatu.
Później sztuki Arystofanesa byty juŜ coraz mniej polityczne, ale wiązały się nadal
ze sprawami obywateli. W Ptakach dwóch Ateńczyków postanawia porzucić
ojczyste miasto, by załoŜyć nową polis, w której mogliby spokojnie Ŝyć.
Komedia nabiera charakteru utopii społeczno-politycznej. Zaby (podobnie jak i
Ptaki nawiązujące do wątkciw mitycznych) podejmują temat sporu o wyŜszość
poety tragicznego, sam Dionizos ma rozstrzygnąć, czy lepszym tragikiem byt
Ajschylos, czy Eurypides.
Teatr ateński najlepiej wykazuje, w jeszcze większym stopniu niŜ architektura,
sztuka czy agony sportowe, jak bardzo kultura V wieku była sprawą polityki.
NaleŜata po prostu do polis, bo tylko w polis Grek mógt być Grekiem.

176 Świat grecki u szerytu świetności


Intelektualiści V wieku. Sofiści, retoryka, historiografia. Sokrates
Perykles u Tukidydesa widzi dowód pozycji i znaczenia Aten takŜe w tym, Ŝe z
powodu wielkości miasta i znaczenia jego portu docierają do Ateńczyków dobra
z całego świata. Mówi on o obfitości towarów zaspakajających w nadmiarze
potrzeby konsumpcyjne obywateli, a to dzięki temu, Ŝe Pireus stai się
największym portem w basenie Morza Egejskiego, a talassokracja ateńska
zapewniała bezpieczeństwo handlu morskiego w tym regionie. Podobne
stwierdzenia znaleźć moŜna takŜe u Arystofanesa, a przywotywany tu często
Pseudo-Ksenofont z niechęcią i szyderstwem mówi o licznych cudzoziemcach
przybywających przez Pireus do miasta.
Istotnie, Ateńczyk epoki Peryklesa spotykat się nie tylko z wielką obfitością
egzotycznych nieraz towarów z catego basenu Morza Śródziemnego (na
marginesie warto zauwaŜyć, Ŝe waŜnym skutkiem oŜywionego handlu byta
dostępność papirusu stanowiącego podstawowy materiat piśmienny, co wpłynąć
musiało na rozwój kulturalny, a i polityczny, umoŜliwiając wzrost piśmienności,
w tym sporządzanie dokumentów). Jeszcze większe znaczenie niŜ doptyw
towarów miat fakt, Ŝe obywatele Aten spotkać mogli u siebie ludzi z róŜnych
stron ówczesnego świata. Wiedza przeciętnego Ateńczyka o świecie byta więc
nieporównanie większa niŜ w wypadku mieszkańca Tessalii, Fokidy, Beocji czy
Sparty. Poznawano szybko obce obyczaje, naptywaty obce kulty i wierzenia
znajdujące zwolennik6w zwlaszcza w Pireusie, gdzie poza tym zamieszkiwali na
stałe (metojkowie) lub przejściowo (ksenoi) przybysze z dalekich nieraz stron.
Być moŜe nieco podobnie sytuacja wyglądata w Milecie, Koryncie czy
Syrakuzach, ale z pewnością na mniejszą skalę. Ateny byty w połowie V w.
jedynym miastem greckim, które moŜna by nazwać toutes proportions gardees,
metropolią światową.
Czynnik ludzki odgrywat w tym względzie niepoślednią rolę. Tak bogate i mające
wielu zamoŜnych obywateli miasto przyciągato nie tylko kupców, proroków
nowych religii (juŜ w końcu V w. docierali do Aten kapłani Izydy, Kybele i
innych egzotycznych bóstw) czy awanturników, lecz takŜe intelektualistów,
artystów i rzemieślników z róŜnych stron greckiego świata. Po pierwsze bowiem,
Ŝycie byto tu ciekawsze i bardziej inspirujące intelektualnie, moŜna teŜ było
szybko zyskać informacje o świecie, ale po drugie - tatwiej moŜna tu byto
zdobyć środki utrzymania. Ten ostatni czynnik najwcześniej zacząt odgrywać
rolę w wypadku rzemieślników i artystów, o czym juŜ była mowa. Okazato się
jednak rychło, Ŝe równieŜ intelektualista ("mędrzec", sophistes) moŜe się w Ate-
nach dość tatwo i szybko wzbogacić.
Trzeba teŜ pamiętać i o politycznych przyczynach naptywu cudzoziemców do
Aten. Zdarzali się tu nawet wygnańcy perscy, ale przede wszystkim szukali w
Atenach schronienia Grecy, którzy musieli opuścić ojczystą polis, przyjeŜdŜali
obywatele państw ateńskiej arche, szukali u Ateńczyków oparcia i czasem
pomocy demokraci z róŜnych poleis, często wygnani przez rządzących
oligarchów.
Strona 131
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Około potowy V w. osiedlu się tu na jakiś czas pochodzący z Halikarnasu
Herodot (ur. ok. 485). Uwikłany w walki polityczne w ojczystym mieście (w
którym wladzę sprawowat tyran Lygdamis) musiał uchodzić na Samos, potem
wiele podróŜował, zapewne

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieku 177


wrócit na krótko do ojczystej polis i brat udział w obaleniu tyranii, ale nie osiadt
w ojczyźnie, po pobycie w Atenach udat się do Thourioi.
Nie wiemy, jak dtugo przebywat Herodot w Atenach, ale pobyt ten z pewnością
wptynąt na ksztatt jego dzieta, które ostateczną redakcję otrzymato na krótko
przed śmiercią autora, po roku 415. Cicero nazwał Herodota "ojcem historii", co
przynajmniej w tym sensie jest prawdą, Ŝe to wtaśnie on wprowadzit do obiegu
intelektualnego stosowany do dziś termin "historia". Wyrazem historie (badanie)
określit t Ierodot przedmiot swego pisarstwa czy raczej catej intelektualnej
dziatalności, której celem byto "aby (...) dzieła wielkie i podziwu godne, jedne
przez barbarzyńców, drugie przez Hcllenów dokazane, bez stawy się nie ostaty"
(przektad Juliusza Domańskiego).
Nietrudno dostrzec, Ŝe typ zainteresowań Herodota bliski jest epice greckiej czy
pieśniom bohaterskim (występującym takŜe w liryce sympozjonu), badanie
przesztości ma dla niego na celu zachowanie pamięci o tym, co "podziwu
godne". Ale wielkość Herodota polega na tym, Ŝe przesziośe uznat on wtaśnie za
przedmiot badania i odróŜnil nie podlegające badaniu opowieści mityczne od
tego, co badacz jest w stanie ustalić, postugując się róŜnymi źródtami i
krytycznie je oceniając. Stworzyt teŜ pierwszą w dziejach kultury europejskiej
koncepcję historii powszechnej, wtączając w krąg swych zainteresowań
praktycznie wszystkie znane mu ludy catego zamieszkatego świata. W
przesztość zaś sięgat tak daleko, jak daleko mógt ją istotnie badać. Osią swego
dzieta uczynit Herodot dzieje konfliktu Hellenów z barbarzyńcami (i nawiązat tu
do mitu o porwaniu Europy), dlatego około połowy jego objętości zajmuje
przedstawienie wojen grecko-perskich, począwszy od powstania jońskiego do
zdobycia Sestos w roku 479.
Herodot miat licznych poprzedników zajmujących się pisaniem prozą o
wydarzeniach z przesztości (jeszcze wcześniej przesztość byta obiektem
zainteresowań poetów), nazywamy ich, za Tukidydesem, logografami
("spisywaczami opowieści"). Najwybitniejszym z nich był Hekatajos z Miletu, a
caty ten nurt pisarski narodzit się w Jonii, nie bez związków tak z filozofią, jak i z
catdścią losów tego regionu, którego mieszkańcy wcześnie spotkali się z
kulturami Wschodu. Ale dzieto Herodota zawdzięcza najwięcej wtaśnie Atenom i
atmosferze intelektualnej tego miasta, w którym historyk miat czytać publicznie
(moŜe raczej naleŜy powiedzieć: recytować) fragmenty swego dzieta, za co
otrzymat od Ateńczyków wysoką nagrodę.
Specyficzna kompozycja dzieta Herodota moŜe czasem sprawiać wraŜenie
beztadnego zbioru opowieści czy wręcz ustawicznych dygresji. UwaŜniejszy
czytelnik łatwo jednak odkryje plan catości i logiczne uzasadnienie kaŜdego
pozornie catkiem i odrębnego dyskursu. Tak ma się rzecz ze stypną "dyskusją
ustrojową" (III 80 i nn), w której idzie o przedstawienie trzech podstawowych
form ustroju: monarchii (monarchia), arystokracji (aristokratia) i demokracji (nosi
ona u Herodota w tym miejscu nazwę isonomia). Caty ten ustęp ma postać
relacji z debaty odbytej jakoby w Persji w otoczeniu Dariusza przed jego
wstąpieniem na tron, chodzi w nim jednak o to, by ukazać czytelnikowi
wyŜszość polis nad monarchią perską, jeśli idzie o stosunki wewnętrzne, a
przede wszystkim podkreślić doskonatość demokratycznego ustroju Aten. Tego
typu zainteresowania (sprawy ustrojowe) są jednak w dziele historyka z
Halikarnasu rzadkością, zwraca teŜ uwagę

178 Świat grecki u szczytu świetności


szczególna kompozycja wypowiedzi: przy kaŜdej formie ustroju przedstawiane
są przez kolejnych dyskutantów argumenty za i przeciw. MoŜna być prawie
pewnym, Ŝe ten caty passus powstał pod wpływem współczesnych Herodotowi
dyskusji o naturze państwa i sprawach polityki, dyskusji o nomos i formach
ustroju polis (politeia), zapoczątkowanych przez sofistów.
Strona 132
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Wspomnieliśmy juŜ, Ŝe wyraz sophistes rozumieć moŜna jako "mędrzec",
"człowiek biegły w sprawach mądrości", w realiach V wieku moglibyśmy go
przettumaczyć (dokonując pewnej modernizacji) jako "intelektualista".
Przybywający od okoto połowy V w. do Aten intelektu aliści po raz pierwszy w
dziej ach uczynili ze swej wiedzy profesję, zajmując się nauczaniem i pobierając
honoraria za naukę i wykłady.
Znowu, podobnie jak i w wypadku historiografii, ruch ten powstat nie w Atenach
i zaczął się od nauki wymowy (retoryka), z której swe state zajęcie uczynili na
Sycylii Koraks i Tejzjasz (w Syrakuzach). Jeden z pierwszych retorów
sycylijskich, Gorgiasz z Lcontinoj, podjąt takŜe problematykę filozoficzną. Być
moŜe szato się tak dlatego, Ŝe Sycylia byto terenem oŜywionego ruchu
umystowego, śilne byty tu wpływy pitagorejczyków, z których najsłynniejszy,
Empedokles z Akragas, poeta, mędrzec isuigeneris prorok, znany był teŜ z
dziatalności filozoficznej. Przedmiotem zainteresowań Gorgiasza nie słota się
jednak tradycyjna tematyka wczesnej filozofii, to znaczy kosmogonia i
pochodzenie materii oraz istota natury (physika), lecz problematyka moralności i
stosunków między Ŝyjącymi w społeczeństwie ludźmi, zagadnienia władzy i
sprawiedliwości. Gorgiasz przybyfi do Aten stosunkowo późno, okuto roku
427, będąc juŜ niemłodym cztowiekiem, ale na pewno znano tam jego poglądy i
nauki wcześniej, a w kaŜdym razie znacznie wcześniej zjawit się w Atenach inny
sofista, Protagoras z Abdery.
Niestety, poza nielicznymi i na ogót niewielkimi fragmentami, dzicza sofistów nie
dochowaty się do naszych czasów. Poglądy ich znamy z pism autorów
późniejszych, bardzo duŜo miejsca charakterystyce ich nauk i dzialalności
poświęcił Platon, wysoce niechętny całemu nurtowi sofistyki. Tak wtaśnie rzecz
się ma w wypadku Protagorasa, którego nauki przedstawit Platon w dialogu
zatytutowanym imieniem sofisty. W świetle naszej wiedzy Protagorasa moŜna
uznać za pierwszego filozofa państwa i prawa. Według jego teorii państwo
powstało z konieczności jako forma wspólnego Ŝycia ludzi z natury stabszych
od zwierząt i niezdolnych w pojedynkę zmagać się z sitami natury. Państwo jest
więc, wedtug niego, tworem ludzi, z których kaŜdy moŜe i powinien rozwijać w
sobie "umiejętność polityczną" (politike techree). Nauki Protagorasa mogły
wpłynąć na zainteresowania Herodota sprawami ustroju i zapewne leŜą u
podstaw herodotowej "dyskusji ustrojowej".
Sofistyka to nurt zróŜnicowany, z charakterystyczną wielostronnością
zainteresowań (retoryka, polityka, moralność, prawo, ustroje). Wspólne i
charakterystyczne dla catości nurtu byto postawienie w centrum refleksji spraw
ludzkich. Najlepiej ilustruje to stanowisko sofistów słynne zdanie Protagorasa
(niestety, zwykle cytowane tylko częściowo i rozumiane nieco wbrew intencjom
autora): "cztowiek jest miarą wszystkich rzeczy, tych, których nie ma, Ŝe nie ma,
tych, które są, Ŝe są". Zawarty jest w tym stwierdzeniu swoisty manifest
relatywizmu poznawczego: cztowiek poznaje świat, który jest taki, jakim go
poznający człowiek widzi.

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieko 179


Z relatywizmem poznawczym szedt w parze takŜe moralny, najpetniej moŜe
wyraŜony przez Gorgiasza i nieco później przez Trasymacha z Chalkedonu.
Sofiści kwestionowali obiektywny charakter norm etycznych, widząc w nich
tylko twór czfowieka (rrornos jako osiągnięcie wytącznie ludzi) przeciwstawiany
naturze (physis), w której nic znają zastosowania normy i wartości wprowadzone
przez ludzi. Prawo i sprawiedliwość stawaty się w takim ujęciu tylko kwestią
umowy.
Relatywizm prowadził teŜ do poglądu o zmienności świata ludzkiego. Ludzie nic
ryli bowiem zgodnie z nontos danym im przez Dzeusa, jak chciat Hezjod, lecz
sami ksztaltowali stosunki spoleczne, rzeczywistość polityczna nie byty
regulowana przez zasadę boskiej sprawiedliwości (dike), lecz stanowitawynik
sporów i konfliktów, w których liczyly się interesy i potrzeby ludzi, a nie boskie
zasady stabilnego świata.
Być moŜe na niektóre przynajmniej koncepcje sofistów wptynęty nauki Heraklity
z Efezu, w zasadzie przedstawiciela jeszcze jońskiej filozofii przyrody,
st<~rszego o pokolenie od Protagorasa, to wtaśnie od niego mogli sofiści
Strona 133
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
przej<lć pogląd o stalej zmienności świata (ale Heraklitowi chodziio głównie o
zmiennośćw przyrodzie). Wydaje się takŜe, Ŝe on (niestety, z jego dorobku
mamy tylko strzępy twórczości) pierwszy sformutowa myśli o naturze i
charakterze wtadzy opartej na sile i uzasadniat wyŜszość wyhitnej, silnej
jednostki nad zbiorowością stabych i niemądrych ludzi.
Nie ulega wątpliwości, Ŝe na uksztattowanie się poglądów politycznych
niektórych przynajmniej sofistów (wtaśnie choćby Protagorasa) wpłynęty
doświadczenia stosunków ateńskich. To Ateńczycy sami stworzyli swoją polis
(kolejne reformy, począwszy od mitycznej dziatalności Tezeusza, poprzez
Solona i Kleisthenesa do Efialtesa), t0 Olll Występowali zawsze odwaŜnie
przeciw zastanym autorytetom mającym za sobą nierzadko święte tradycje
(Areopag), to wreszcie Ateńczycy kwestionowali w praktyce tradycyjną arele, a
w budowie swej arche kierowali się zasadą sity, a nic normami moralnymi. Ale
mimo to (a moŜe wtaśnie dlatego), nauki sofistów napotykaty takŜe sprzeciw
wielu obywateli Aten.
Trudno się zresztą temu dziwić: Po pierwsze sofiści wiązali się z elitą
spOtccztl0-Imtjątkową, w domach zamoŜnych Ateńczyków szukali zarobku,
przybywali często jako prywatni goście arystokratów, demos ateński traktować
więc ich musiat z uzasadnioną nieufnością. Po drugie, co waŜniejsze, mieli oni
opinię, w duŜym stopniu stusznic, bczboŜnych kontestatorów nie uznających
Ŝadnych wartości i występujących przeciw tradycyjnym wierzeniom. Zapewne
taki właśnie pogląd na istotę dziatalności sofistów miat przeciętny widz w teatrze
ateńskim oglądający Chrnecry Arystofanesa, w której to komedii poeta szydził
wtaściwie ze wszystkich myślicieli, a gtównie - z Sokratesa.
W tragedii ateńskiej dostrzec moŜna z jednej strony wyraźne wptywy nauk
sofistów (najwięcej u Eurypidesa), z drugiej - próby polemiki z nimi. Tak moŜna
odczytywać niektóre sztuki Sofoklesa. W Antyyonie dostrzec moŜna obronę
tradycyjnych norm moralnych i religijnych, z kolei Król Edyp czy Elektra to
takŜe pochwyta Delf i dclfickicgo porządku moralnego, sprzecznego z
nowinkarskim relatywizmem sofistów. Tragedie Eurypidesa są jednak
świadectwem rozpowszechnienia nauk sofistycznych (docieraj~lcych w ten
sposób ze sceny do szerszej publiczności). Nic tylko refleksja polityczna poety
(Btagalnice, Fenicjanki, Trojanki, Orestes) lecz takŜe problematyka moralna wielu
jego

180 ,Świni ~rccki u szcśylu .świchw.ści


sztuk ukazuje wptyw myśli sofistów. JuŜ krytycy staroŜytni nazywali go
filozofem sceny (.vkonikrzs ~)hllos0~)hns), prawdopodobnie dlatego, Ŝe
dostrzegli związek poruszanych przez pc,etę zagadnień z twórczością
wspótczesnych mu sofistów.
Krytyczne myślenie, dąŜenie do rozumowego ttumaczenia natury cztowieka i do
racjonalnej analizy stosunków politycznych, przekonanie o moŜliwościach i
wolności rozumu ludzkiego hada.jącego świat, wszystkie te obecne w myśli
sofistów idee wptywaty nie tylko na świadomośćwąskicj elity intelektualnej czy
towarzysko-społecznej (jak otoczenie F'cryklcsa czy hywalcy arystokratycznych
domów ateńskich). Z jednej bowiem strony wtaśnie teatr, z drugiej - ateński, czy
raczej grecki, obyczaj prowadzenia przez wolnych obywateli Ŝycia nie w domu i
rodzinie, lecz w miejscach publicznych (agora) prowadził du upowszechnienia
poglądów myślicieli w catej niemal spoteczności obywateli Aten. W tym więc
sensie Ateny epoki Peryklesa stanowią chyba wyjątkowy w dziejach przypadek
niezwykle szerokiego oddziatywania kultury będącej duetem twórczej elity. 'Iak
S7,cr()kIC uclCStnICIWO Ateńczyków w kulturze byto zaś moŜliwe dzięki
stosunkom politycznvm. Z kolei ksztattowaty się one w duŜej mierte pod
wpływem treści obecnych w Ŝuciu umystowym.
Ct'lllOrl<I I przedtem w Atenach umiejętność przemawiania, zawsze waŜna w
państwic, w kunym trzeba byto zjednać sobie czy przekonać obywateli
podejmujących decyzje na Zgromadzeniu lub wyrokujących w trybunatach
sądowych, zyskała wiele na rozwoju sofistycznej retoryki. Pierwsi znani nam z
imienia mówcy ateńscy traktujący retorykę profesjc>nalnic (to znaczy piszący
mowy na zamówienie klientów, sami nauczający, publikujący teksty mów)
pojawiają się w Atenach w końcu V w. (Antyfont, Andokides, Lizjasz, ten
Strona 134
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
ostatni byt metojkiem), ale bez wątpienia spośród zamoŜnej, arystokratycznej na
ogół młodzieŜy pobierającej nauki u sofistów wyrastali mówcy i politycy
przemawiający na Zgromadzeniu. Szczegóty nie zawsze są nam znane, ale do
takich zręcznych mówców czynit aluzje Kleon w mowie (u Tukidydesa) w
trakcie debaty mityleńskiej, podobne wzmianki napotkać moŜna u Arystofanesa.
Tlk teWr, jak jeszcze i sofistyka są świadectwem ciągle ogromnej roli Ŝywego,
mówionego, a nic pisanego słowa. Sztuk teatralnych nie czytano, sofiści
prowadzili naukę ustnie, dopiero właśnie w wyniku rozwoju retoryki przyjąt się
zwyczaj publikowania mów, z których moŜna byto czerpać wzór. Zasadniczo w
potowie V w. uczestnictwo w kulturze nie wymagato jeszcze umiejętności
czytania i pisania, wystarczyto stuchać, patrzeć i mówić. Stopniowo jednak
powstawała kultura stowa pisanego.
Pamiętamy, Ŝe Herodot czytat publicznie fragmenty swego dzieła, co
przypominać nu~gio popisy dawnych aojdów. Ta forma przekazu wptywać
musiała na treść i styl Dzicjhw. Stuchacze, przyzwyczajeni do słuchania poezji
epickiej, nastawieni byli na opowieść o "podziwu godnych" czynach, a głośna
lektura dzieła miata być dla nich przyjemnościy i rozrywką. Mtodszy o pokolenie
od Herodota Tukidydes, w świadomej opozycji do swego poprzednika,
postawu sobie inny cel, pisząc historię wojny peloponeskicj. Powiada on
wyraźnie, Ŝe dzieto jego pozbawione jest barwnych opowieści, bo nie jest
przeznaczone do popisywania się przed słuchaczami.
Wnjnn pclopone.ska do dziś budzi podziw jako jedno z najwybitniejszych
osiągnięć pisarstwa historycznego w ogóle. Tukidydes nie mylił się, twierdząc,
Ŝe będzie to dzieło

Zfoty wiek Hellady. Kultura V wieku 181


o nieprzemijającej wartości (ktema es aiei). Interesowało go, inaczej niŜ
Herodot,r, ukazanie mechanizmów dziatań ludzi. U podstaw myśli Tukidydesa
leŜy przekonanie o trwatych, niezmiennych cechach natury ludzkiej. Cztowiek,
wedtug niego, dąŜy do korzyści materialnych i wtadzy (tatwo tu dostrzec wptyw
sofistów), stosunki między ludźmi uktadają się zgodnie z prawem sifiy.
Analizując wypadki polityczne, historyk nic odnosi ich ani do porządku
boskiego, ani do abstrakcyjnych norm moralnych (co czynił t łeroclot). Te
przekonania najlepiej widać w styrmym "dialogu melijskim" z V księgi (fikcyjna
wymiana zdań między Ateńczykami a Melijczykami, pragnącymi zachować
neutralność w toczącej się wojnie). Ateńczycy argumentują, Ŝe w stosunkach
politycznych decyduje sita i dlatego w imię wtasnych interesów oraz mając siłę
stusinie postępują, przytyczając Melijczyków wbrew ich woli do arche.
Pisząc historię, skoncentrował 'Iukidydes uwagę na wydarzeniach politycznych i
militarnych, stworzyt w ten sposób paradygmat pisarstwa historycznego
naśladowany potem przez innych. Byt zaś przekonany, źe dzieło jego stuŜyć
będzie następnym pukclcniom polityków prowadzących wojny (na tym miała
polegać jego "nicprLemijaj<Ica wartość"). W tym sensie słynne zdanie Cicerom
historia magistra aitae bierze pocz<Itek w koncepcji Tukidydesa.
Brak dokładnych i godnych zaufania informacji biograficznych o twórcach V w.,
a i bardzo wówczas rzadki zwyczaj cytowania czytywanych autorów powoduje,
Ŝe nie jesteśmy w stanie odtworzyć precyzyjnie obiegu myśli. Wykazywanie
wpływów i powiązań na podstawie analizy dzieł bywa czasem zawodne, ale
wydaje się, Ŝe cała elita intelektualna Aten drugiej potowy V wieku starowita krąg
dobrze się nawzajem znajatcych ludzi. Z pewnością sofiści czytali Herodota i
Tukidydesa, którzy z kolei znali ich pisma. Nic byto wówczas barier
specjalności i nie wykształciły się jeszcze zupeinie odrębne zawady intelektualne.
Dobrym przykładem wszechstronnie oc2ytanego, wyksztatconeg<r Ateńczyka
jest Pseudo-Ksenofont, autor Ustroju pofityczneb~o Aten, wielokrotnie juŜ tu
cytowanego. Inteligencją i pewnym cynizmem tr(wedtug naszych dzisiejszych
pojęć) przypomina on Tukidydesa, jego przekonanie o znaczeniu sity dla
kształtowania stosunków wewnętrznych w państwie wskazuje na ucznia
sofistów. W nauce nowoŜytnej próbowano bez większego powodzenia
zidentyfikować anonimowego autora. Miałby nim być, według niektórych,
właśnie Tukidydes, inni wskazywali na Kritiasza, jednego z "trzydziestu
Strona 135
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
tyranów". Jego dziełko jest znakomitym świadectwem kultury umysłowej Aten
epoki wojny peloponeskiej. Takich pism byto znacznie więcej, z niektórych
mamy zachowane niewielkie fragmenty (jak chociaŜby z pamfletu Stesimbrotosa
z Tazos, w którym autor wyszydzał wszystkich wybitnych polityków V wieku),
polityka staia się przeclmiotcm analiz i tematem pisarstwa.
W tej epoce powszechnego i wielostronnego oŜywienia intelektualnego, w
atmosferze ustawicznych dyskusji, krytycyzmu i wątpienia w zastane wartości,
pojawił się w Atenach jeden z najwybitniejszych utnystów w całych dziejach
myśli ludzkiej. Mowa, rzecz jasna, o Sokratesie.
Sokrates urodzony prawdopodobnie w 469 r. naleŜał do pokolenia, która nic
brało udziału ani w końcowej nawet fazie wojen z Persami, ani we wstrząsach
politycznych !at

182 Świat grecki tt szcrytti .świettto.ści


szeSCdzICSIąIyCłl związanych z reformami Efialtesa i upadkiem Kimona.
Dorastat juŜ w państwie demokratycznym, rządzonym przez Zgromadzenie,
Radę 500 i trybunaty sądowe. Jako młody cztowiek widziat przeobraŜenia
Związku Morskiego i szczyt potęgi Peryklesa, byt świadkiem rozbudowy miasta
i takŜe pierwszych oznak słabości politycznej Aten (wojna i pokój ze Spartą w
roku 446). Wybuch wojny peloponeskiej oglądat oczyma dojrzateg<>
męŜczyzny, wówczas juŜ zapewne znanego myśliciela, uwaŜanego w Atenach za
jednego z licznych sofistów.
Wokbt jego Ŝycia i dziatalności (trudno mówić o twórczości, poniewaŜ nigdy
swych pogl~tdciw nie spisał) narostu wiele legend. Anegdoty o nim opowiadano
juŜ za Ŝycia. Jego biografia w dziele uczonego z czasów cesarstwa, Diogenesa
Laertiosa, zasługuje na nader umiarkowane zaufanie, ale i nie wszystkie szczegóty
przekazane przez jego uczniów, Platona i Ksenofonta, uznać naleŜy za
prawdziwe.
Na pewno nic byt, wbrew tradycji, cztowiekiem ubogim, chociaŜ i nie naleŜat do
elity nmjytkowej. StuŜyt w wojsku jako hoplita, ojciec jego byt właścicielem
warsztatu kamieniarskiego (co moŜe w Atenach oznaczać względną
z'~amoŜność), matka akuszerką (co wskazywaloby nu niŜsze, uboŜsze warstwy
spoteczne, kobiety zamoŜne nie trudnity się praca zarobkową). Ale moŜe juŜ
przy informacji o zajęciu matki mamy do czynienia z niepewną tradycją. On sam
bowiem tak opowiadat, a to po to, by swoje zajęcie porównywać z profesją
matki. Ona pomagata przy narodzinach człowieka, on zaś trudnit się
wydobywaniem ptodów umystu. Twierdzit bowiem konsekwentnie, Ŝe niczego
nie naucza, ho sam nic nie wie, wydobywa tylko w rozmowie ze swego partnera
w dyskusji jego wtasną mydrość. W kaŜdym razie nie wiemy dobrze, z czego
Ŝyt, bo w odróŜnieniu od sofistów nic pobicrat Ŝadnych opiat od swych dość
licznych i wiernych uczniów. Sądząc po jego trybie Ŝycia (spędzał całe dni na
agorze, szukając zawsze rozmówców), musiat mieć jakiś majątek przynoszący
mu stały dochód i zapewne niewolników. Obracat się w kręgach zamoŜnej
mtodzicŜy z domów arystokratycznych, do jego uczniów naleŜeli Alkibiades,
Platon, Charmides i Kritiasz-wszyscy z najlepszych domów i wszyscy niechętni
demokracji.
.lako mtody cztowiek poznat Sokrates pierwszych sofistów, wśród nich
Protagorasa, z którym jakoby dyskutował i którego wykładów miał stuchać. Znał
teŜ z pewnością zaprzyjaźnionego z Peryklesem Anaksagorasa z Kladzomenai,
jednego z ostatnich wybitnych przedstawicieli jońskiej filozofii przyrody. Według
Anaksagorasa światem (kosmos) kieruje jego sita sprawcza, przyczyna istnienia i
właściwa istota - nous, czyli rozum. Niektóre koncepcje Anaksagorasa, a takŜe
sofistów wywarty zapewne wptyw na myśl Sokratesa, który jednak byt umysłem
tak twórczym i oryginalnym, Ŝe trudno go powiązać z jakimkolwiek
współczesnym mu prądem intelektualnym (interesował się teŜ pitagorcizmem i
orfizmem, rozumiał z pewnością lepiej niŜ inni tajniki kultów misteryjnych,
odznaczat się niewątpliwie niezwykłą wraŜliwością religijną). Tradycja antyczna
uznała go za ucznia Anaksagorasa i Archelaosa, równieŜ filozofa przyrody,
pochodzącego chyba z Miletu.
Ateńczycy, jak juŜ wspomnieliśmy, uwaŜali go po prostu za sofistę, on sam
nigdy by się tak nie określił. Nie uwaŜat się bowiem za mędrca ani nauczyciela
Strona 136
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
mądrości (sophia), lecz tylko za jej poszukiwacza i "mitośnika" (philosophos).
Koncepcja filozofii jako ogól
ny

Zloty wiek Hellady. Kultura V wieku 183


nej dyscypliny intelektualnej i zarazem odrębnej dziedziny wiedzy ludzkiej, w
której zawarta jest umiejętność zdobywania mądrości, pochodzi niewątpliwie od
Platona, lecz powstata wtaśnie pod wptywem Sokratesa i jego ztudzenia, Ŝe
dąŜenie do mądrości i jej ustawiczne zdobywanie moŜe (lub powinno) przynieść
ludziom szczęście. Qyć moŜe terminy philosoplzos i philosophia są jego
autorstwa, wbrew wspominanej wyŜej tradycji (por. s. 98) przypisującej ich
wprowadzenie Pitagorasowi. W leksyce greckiej pojawiają się one dopiero w V
w. (po raz pierwszy u Heraklita, ale w nieco innym rozumieniu niŜ u Platona).
Sokratesa nie moŜna zaliczyć do sofistów, przede wszystkim z tego powodu, Ŝe
zwalczat stanowczo typowy dla nich relatywizm, tak w zakresie poznania, jak i
moralności. Byt teŜ przeciwnikiem retoryki jako sztuki oszukiwania, w której
liczy się wylącznie umiejętność dobierania argumentów, a nie racje merytoryczne
czy moralne. Atakowat sofistyczne koncepcje umowności nomos i przekonanie
o nieistnieniu obiektywnej sprawiedliwości.
A jednak wiele tączyto Sokratesa z sofistami. Podobnie jak oni szukat kontaktów
przede wszystkim z mtodzieŜą i był nauczycielem dorastających synów
obywateli ateńskich. Robił to jednak inaczej niŜ sofiści zachwalający swe
umiejętności i prowadzący ptatne wyktady publiczne. Jego metoda nauczania
polegata na zadawaniu pytań wybranemu rozmówcy, czasem w gronie kilku
uczniów czy przyjaciót, zwykle udawat on wtedy niewiedzę i lekko kpit z
rozmówców (stynna ironia sokratyczna; grecki wyraz eironeia znaczy "udawanie
gtupszego niŜ się jest"). Zwalezal relatywizm sofistów, ale kwestionowal
obiegowe, powszechne rozumienie pojęć moralnych, zmuszając innych do
refleksji nad znaczeniem takich terminów jak arece czy eusebeia. Nic więc
dziwnego, Ŝe nie cieszyt się zbytnią sympatią ani ateńskiego demosu, ani wielu
polityków, ani wreszcie uczniów i zwolenników sofistów.
Dzieje filozofii greckiej dzieli się zwykle na epokę przedsokratyczną i na okres po
Sokratesie. Istotnie, cata późniejsza myśl filozoficzna antyku wyrasta z jego
koncepcji szczęścia i mądrości.
Mądrość, do której dąŜyt Sokrates i która miata przynieść szczęście ludziom,
sprowadzala się do zrozumienia natury dobra i sprawiedliwości. Odpowiedzi na
pytanie o ich istotę miat cztowiek szukać w sobie samym. W centrum
zainteresowania filozofii jako dyscypliny intelektualnej stoi, wedtug Sokratesa,
jednostka ludzka.
Powtórzmy tu raz jeszcze, Ŝe nie znamy dokladnie myśli Sokratesa, który nie
pozostawit po sobie Ŝadnych pism. Trudno czasem oddzielić jego koncepcje od
myśli Platona, a dialogi tego autora to przede wszystkim prezentacja własnej
nauki, nadto noszą one charakter tekstów literackich i nie pretendują do miana
traktatów z dziedziny historii filozofii ściśle referujących poglądy występujących
w nich postaci (co dotyczy takŜe sofistów, częstych u Platona rozmówców
Sokratesa). Z kolei z pism Ksenofonta wytania się obraz z pewnością zuboŜony,
ten autor, acz zdolny pisarz i wcale niezly historyk, nie miat zainteresowań
filozoficznych i w swych Wspomnieniach o Sokratesie starat się nie tyle
przedstawić naukę filozofa, ile raczej skreślić obraz mistrza jako mądrego i po-
rządnego obywatela.

184 Świat grecki u szczytu .świetności


Na catości pisarstwa, tak antycznego, jak i nowoŜytnego, dotyczącego
Sokratesa, niezmiernie zawaŜyt fakt, Ŝe w roku 399 filozof zostat skazany na
śmierć przez ateński trybunat sądowy w wyniku procesu o bezboŜność (graplte
asebeias). OskarŜenie dotyczyto rzekomego nieuznawania przez Sokratesa
tradycyjnych bóstw i na dodatek psucia mtodzieŜy. Proces miat niewątpliwie
podtekst polityczny, odbywat się krótko po restauracji demokracji, obalonej
przez przewrót "trzydziestu tyranów", wśród uczniów Sokratesa znajdowali się
aktywni oligarchowie, a i on sam nie był sympatykiem demokracji, widząc w tym
ustroju przede wszystkim zasadę rządów bezmyślnego i niekompetentnego ttumu
Strona 137
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
niewyksztatconych obywateli. Chyba nie bez racji zwycięska demokracja
widziała w Sokratesie niebezpiecznego, bo krytycznego i niezaleŜnego wroga.
Ale nic moŜna wykluczać najzupełniej szczerego, ze strony sądzących Sokratesa
dikastai, przekonania o bezboŜności jego poglądów. Prostych Ateńczyków nie
tylko rauty ironia i kpina Sokratesa, lecz ponadto trwoŜyły jego
niekonwencjonalne poglądy na naturę bogów i charakter poboŜności ludzi.
Nakaz szukania odpowiedzi w samym sobie na pytania o zasady moralne i
normy poboŜności byt dla większości obywateli Aten co najmniej niezrozumiały.
Proces i śmierć Sokratesa (przez zaŜycie cykuty w więzieniu; jeden ze sposobów
wykonywania wyroku na obywatelach) są faktem o wymiarze symbolicznym.
Wyrok wydany przez trybunat wolnych obywateli demokratycznego państwa na
niezaleŜnego myśliciela stat się obiektem wielu nowoŜytnych komentarzy,
refleksji i sporów, a takŜe motywem literackim. Często jednak traci się z pola
widzenia racje Ateńczyków sądzących filozofa. Pamiętać bowiem trzeba, Ŝe
proces ten jest modelowym przyktadem nie zawsze bezpiecznych związków
kultury z polityką. Sposób myślenia jednostki, czyli obywatela polis, byf dla
Ateńczyków (i nic tylko dla nich) jedną z wielu spraw naleŜących do catej
koinonia tort politon. I to wlaśnie dlatego musiat Sokrates za swoją niezaleŜność
myśli i oryginalność poglądów zaptacić Ŝyciem.

IV Zamęt w Helladzie. Grecy w obliczu potęgi Macedonii


1. ATENY PO KLĘSCE
Społeczeństwo, gospodarna, kultura w IV wieku
Nie sposób przecenić rozmiarów szoku, jaki w Atenach wywotata klęska w
wojnic peloponeskiej. Skutki przegranej byty katastrofalne, Ateny utracity
całkowicie swą pozycję na arenie politycznej świata greckiego, staty się nagle
stabym, pozbawionym znaczenia i moŜliwości dziatania, uzaleŜnionym od Sparty
państwem, kt6rc nawet wobec bczpośrednich sąsiadów (Toby, Megara) nie były
w stanic podjąć Ŝadnej akcji politycznej czy militarnej.
Trudno sobie wyobrazić nastroje Ateńczyków i poczucie upokorzenia, jakie
musieli wfe~y oćićź'u'vać. '~<ii-źćj je5źćźę, Ŝc klęska dowiodła błęduw catej
dotychczasowej polityki, Ŝywione na pocz~tku wojny nadzieje i przekonania
okazały się ztudne, potęga morska poniosta klęskę na morzu, arche okazata się
nic do utrzymania, demokracja, jak moŜna byto sądzić, zawiodła catkowicie~.
Denu~.s ateński nie potrafit utrzymać pozycji polis. Godne podziwu jest, Ŝe
Ateńczycy zdotati dość szybko przezwycięŜyć takie nastroje.
Ale państwo Ateńczyków wyszto z wojny nie tylko pokonane militarnie i
politycznie. Dtugotrwata wojna oznaczała przecieŜ ruinę finansową, przegrana nie
pozwalata się z niej szybko wydobyć. Wojna pochtonęta wszystkie rezerwy,
koszty jej byiy nowiem olbrzymie. JuŜ w początkowej fazie wojny trwające
ponad dwa lata oblęŜenie Potictai kosztowalo okofio 2000 talentów, podczas
gdy natoŜony w 4?8/427 r. podntck nad3wyczajny (eisphora) od majątku,
ptacony tylko przez bogatych (wytypowanych jako ptatnicy podatku na
podstawie szacunku wartości posiadanych debr), przyniósł ledwo 200 talentów.
W 422 r. polis byta zadtuŜona u świątyń (których dobra, najczęściej gromadzone
tam wota, moŜna byto poŜyczać na niewielki procent) na sumę 7000 talentów. W
końcowej fazie wojny Ateńczycy musieli nawet sięgnąć do rezeuw i zuŜyć 100()
talentów odtoŜonych na wypadek bezpośredniego zagroŜenia miasta i portu.
Na dodatek wydatki państwowe ciągle rosły (phoros sprzymierzeńców, który w
trakcie wojny wzróst trzykrotnie, szedt wytącznie na koszty prowadzenia dziatań
militarnych). Po zwycięstwie pod Kyzikos (rok 410), gdy sytuacja finansowa
pozornie poprawita się (wskutek ponownego pozyskania sprzymierzeńców),
wprowadzono na wniosek demago

/h'( Zantf°t r~~ Ilc~lladzie. Grecy w oóliczrr t~ot f~i Macedonii


ga Kleol~onta zasitek dla ubogich w wysokości 2 oboli (diobelion). Z
zachowanych (inskrypcje) rachunków skarbników wiemy, Ŝe byt on wyptacany
prawie do końca wolny, moŜe z przerwami, chociaŜ zmniejszano czasem jego
wysokość do 1 obola. W roku 405/404 doszto teŜ do rozdania ubogim zboŜa
(być moŜe zamiast wyptaty zasitku w gotówce). Nic bardzo, niestety, wiemy,
kto byl uprawniony do otrzymywania tej zapomogi i jakie byty uzasadnienie jej
Strona 138
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wprowadzenia. Wedtug Arystotelesa (Ustrój... 2$, 3) nieco później (nic
wiadomo kiedy, moŜe w ostatnim roku wojny) zasitek chciano zwiększyć do
trzech oboli i ta propozycja spowodowali w efekcie jego zniesienie, zapewne z
powodu pustki w kasie państwowej.
Za to w początku IV w. (lub w samym końcu V, doktadnej daty nic da się
ustalić) wprowadzono optatę (dietę) za udziat w obradach Zgromadzenia. Ten
rnisthos ekklesiastikos wynosu początkowo I obola, potem dwa, wreszcie trzy
obole (ta wysokość ustalita się w latach 393-390). W drugiej eolowie IV w.
(czasy Arystotelesa) ptacono juŜ jedną drachmę za udziat w gtównym
posiedzeniu eklezji (pierwsze w danej prytanii, kyria ekkle.sia). Być moŜe
misthos otrzymywali tylko obywatele, którzy w odpowiednim czasie i jako
pierwsi (w odpowiedniej teŜ dla obrad liczbie) zapełnili Pnyks (raczej nie
wyptacano diety przybyłym z opóźnieniem). Zdaniem Arystotelesa
wprowadzono tę opłatę nicjako z konieczności, bo zbyt mato Ateńczyków
przychodzito na obrady i nic moŜna byto podjąć niezbędnych uchwal (nie
bardzo wiemy, o jaką liczbę i o jakie sprawy chodzi, być moŜe o quorum
potrzebne dla decyzji we wszystkich sprawach personalnych). Z drugiej strony,
wtaśnie w tym samym czasie, okolu roku 400, dokonano przebudowy
powierzchni Pnyksu, by zmieścić więcej uczestników obrad. Wedtug
dzisiejszych szacunków po tej przebudowie na Pnyksie mogto obradować okolu
8000 obywateli. MoŜe zresztą wprowadzenie rnisthos spowodowato zwiększenie
frekwencji.
Państwo miato jednak state dochody w znacznej wysokości, przede wszystkim z
kopalń srebra w Laurion, wptywaly teŜ eta z Pireusu, funkcjonował system
liturgii, ale jest rzeczą oczywistą, Ŝe w początkach IV w. Ateny nie byty zdolne, z
przyczyn finansowych, do większego wysitku militarnego. Na budowę i
utrzymanie floty środków nie byto.
Co więcej, wydaje się, Ŝe wskutek wojny zbiedniali teŜ część obywateli. Najazdy
spartańskie, pustosZąCe kraj, zniszczyty część gospodarstw. Procesy
polityczne (zwtaszcza po sprawie herm i profanacji misteriów) doprowadzity do
ruiny wielu zamoŜnych arystokratów, których majątki ulegly konfiskacie na mocy
wyroku sądowego. Zaszty teŜ zmiany w strukturze ludności.
Trzeba bowiem pamiętać, Ŝe do powaŜnych skutków wojny naleŜaty straty
ludnościowe. DuŜa liczba obywateli wyginęli w czasie zarazy, być moŜe jej ofiarą
padali uboŜsi, a wśród nich szczególnie chroniąca się na czas wojny w obrębie
murów miasta ludność wiejska, znacznie więcej polegto na wojnie. W wyniku
klęski sycylijskiej do niewoli dostało się 7000 Ateńczyków, których los nie jest
nam do końca znany, w kaŜdym razie wrócili raczej tylko niewielka ich część.
Liczba obywateli na pewno znacznie zmalała, co dotyczy teŜ metojków
powoływanych
do stuŜhy we flocie. Z kolei w czasie oblęŜenia Dekelei miało zbiec do wroga
okoio 20 rysicy niewoJn~koW, ktorych yveześniej nie omijata przecieŜ zaraza.

ATEny po klęsce
O ile tuŜ przed wojną mogto być w Atenach okotu 35 do 40 tysięcy obywateli
lub nawet więcej (por. wyŜej, s. 122), to w początku IV w. nie byto ich więcej
niŜ 25 tysięcy, a w potowie IV w. moŜe 30 tysięcy. Są to oczywiście wszystko
tylko dane szacunkowe, a petny obraz sytuacji demograficznej wymyka się
naszemu poznaniu. W gruncie rzeczy naleŜatoby spodziewać się jeszcze
znaczniejszego spadku liczebności obywateli, na wojnie ginęty bowiem głównie
roczniki mtodsze, męŜczyźni w wieku rozrodczym, często jeszcze przed
zawarciem matŜeństwa (zgodnie z obyczajem męŜczyzna Ŝenit się najczęściej ok.
30 roku Ŝycia), a więc bezdzietni. W tych warunkach reprodukcja spoteczeństwa
wydaje się prawie niemoŜliwa. Ale Ateńczycy doskonale zdawali sobie sprawę z
sytuacji i dąŜyli do wyrównania strat ludzkich. Zawieszono ustawę z 451 r.
(przywrócono ją po wojnic), obywatelami stawali się więc wszyscy synowie
Ateńczyków, takŜe ze związków z heterami czy dzieci kleruchów i miejscowych
kobiet. W związku z trudną sytuacją bardzo liberalnie postępowano przy
zapisywaniu do domów, na liście obywateli znalazto się wielu metojków (chociaŜ
odrzucono projektw roku 403/402 nadania po restauracji demokracji praw
obywatelskich wszystkim metojkom, którzy stali po stronic zwolenników
Strona 139
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
demokracji). Jest moŜliwe, Ŝe byli tu i niewolnicy wyzwoleni za zastugi na wojnic
(uciekano się do powofiywania niewolników do floty jako wioślarzy w razie
nadzwyczajnej potrzeby). 'Ie róŜne zmiany ludnościowe (tącznie ze wspomnianą
wyŜej ruiną części chłopstwa) nic mogfy nie wptywać na charakter
spoteczeństwa ateńskiego w IV w.
Zmiany postaw spotecznych miaty jednak przyczynę głównie w zmienionej
sytuacji politycznej. MoŜna by rzec, Ŝe obywatele rozczarowali się do polityki,
której treściat byty dziafiania na rzecz pozycji zewnętrznej i potęgi ich polis.
Wspominana juŜ wyŜej zmiana tematyki komedii ateńskiej, widoczna w
schytkowym okresie twórczości Arystofanesa,
~2.-.m m.~~cy.,~yiu .,wiiiciuciwaiii u«wydr tt~t,l'lVjiiw. vSCetĆl1lC
KUlIICUIL-' CL:~U f7UC(~ ~ ~CJl7I
ni wuictści Plutos) p dojmują profil m<itykę óbyćźajową; a iiie
pólityćźrią.nt~tf~f2j~tlitć ~'zjOill~ następcy Arystofanesa, wielcy twórcy tak
zwanej średniej komedii attyckiej (Aleksis, Eubulos). Niestety, ich utwory nie
dochowaty się do naszych czasów i znamy je jedynie fragmentarycznie.
Komedia tej epoki stanowita pomost między starą a nową (epoka tej ostatniej
przypada juŜ na czasy hellenistyczne). Pod względem estetycznym i struktural-
nym (kompozycja całości, rola chóru) średnia komedia wiązata się jeszcze z
twórczością poetów poprzedniego okresu, jej tematyka zaś rozpoczynata juŜ
nową epokę. Ale wiek 1 V byt wiekiem prozy, a nie poezji, której zmierzch
najlepiej ukazuje stan tragedii. Co prawda przedstawienia dramatyczne odbywaty
się nadal, pisano teŜ oczywiście nowe sztuki (w Atenach wystawiat nawet tyran
Syrakuz, Dionizjusz, cackiem serio traktujący swą twórczość dramatyczną), ale
nie ma w IV w. Ŝadnego wybitnego poety na miarę tragików V w. Zmienil się
nieco charakter przedstawień, wystawiano, inaczej niŜ w V w., sztuki twórców z
przeszłości, a więc juŜ kiedyś wystawione, a nie napisane specjalnie na okazję
danego święta. Przedstawienia "starej" tragedii pojawiają się od roku 386, a "sta-
rej" komedii od 339 (w V w. zdarzato się to tylko przy okazji świąt dionizyjskich
obchodzonych poza miastem, najczęściej w trakcie świętowanych w domach
Wiejskich Dionizjów, moŜe nawet w Pireusie, nigdy w czasie Dionizjów
Miejskich). Tymczasem teraz w teatrze w mieście wystawiano sztuki Sofoklesa i
Eurypidesa, szczególnie cenionego

IRA Zarn~·t w Ilellndzie. Grecy w nbliczt~ hotę·gi Mncedonil


w tej epoce, sięgano moŜe teŜ do Ajschylosa. Najwyraźniej tragedia i mit
przestaty być językiem, w którym wielcy poeci mówili o aktualnych sprawach
polis. Z pewnością dawne sztuki odbierano inaczej niŜ widzowie V wieku.
Gdy idzie o prozę, to znaczenie i popularność zyskata retoryka. Mówiliśmy juŜ,
Ŝe od cz<~sów Gorgiasza rozpoczęto się publikowanie mów pisanych bądź dla
popisu i uŜytku uczących się, bądź dla celów praktycznych, czyli na zamówienie
konkretnego klienta (mowy sądowe). Teraz mowy staty się takŜe gatunkiem
publicystyki politycznej, publikowano teksty dotyczące bieŜących spraw
polityki, które choć miały formę mów, wcale nic zawsze byty wygtaszanc.
Uderza jednak ogromna popularność mów sądowych, traktujących nierzadko o
najbanalniejszych sprawach, które zaliczylibyśmy do procesów cywilnych
(kwestie majątku, podziatu spadku itp.). Nic dziwnego, Ŝe w czasach
nowoŜytnych nazywano Ateny IV wieku "republiką adwokatów".
Pierwszym wybitnym mówcą ateńskim (to znaczy: obywatelem Aten, bo
Gorgiasz teŜ przecieŜ dziatat w Atenach) byt Antyfont, znany jako aktywny
oligarcha w przewrocie 411 r. Na przetomie V i IV w. dziatali Andokides i
Liz~asz (ten ostatni byt metojkiem), do największego znaczenia i stawy doszedt
Isokrates, początkowo mówca sądowy, potem przede wszystkim wybitny i
znaczący publicysta polityczny. I3yt on nieco starszy od Platona, Ŝyt blisko sto
lat w latach 436-338. Pobierat nauki u sofistów i retorów V w. (Prodikos,
Tejzjasz, Gorgiasz), a zajęcie zawodowego mówcy sądowego podjąt po wojnie
peloponeskiej, w wyniku której zostat jakoby zrujnowany. Nieco później zwrócit
się ku polityce.
Charakterystyczne dla Isokratesa było jego pojmowanie filozofii, zupetnie inne
niŜ Platona. Sanl Często tym wtaśnie mianem określat przedmiot swego
nauczania i istotę swej profesji, pozostając typowym przedstawicielem retoryki, a
Strona 140
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
nie filozofii takiej, jak ją rozumiano i podejmowano w kręgu uczniów Sokratesa.
Wiek IV nazywa się czasem epok<t retoryki i filozofii wtaśnie dlatego, Ŝe Platon
i Isokrates stworzyli dwa róŜne, wówczas sobie przeciwstawne i rywalizujące
modele kultury umystowej. W wypadku Platona i jego uczniów model ten
określata filozofia rozumiana zgodnie z duchem nauk Sokratesa, w wypadku
Isokratesa - retoryka wywodząca się od Gorgiasza. Platon zatoŜyt w gaju
poświęconym Akademosowi (jeden z licznych lokalnych herosów attyckich)
własną szkotę (Akademia Platońska, stąd teŜ pochodzi wyraz akademia jako
rzeczownik pospolity) gdzie, moŜe na wzór stowarzyszeń pitagorejskich,
ustanowit reguły uczestnictwa i hierarchii. Zajmowat się filozofią, czyli dąŜeniem
do zrozumienia istoty Dobra i Piękna. Z tej naczelnej koncepcji celu filozofii
wyrosta cała skomplikowana ontologia i epistemologia platońska wraz z nauką o
ideach, wobec których nasza rzeczywistość jest, według Platona, tylko stabym
odbiciem. Isokrates prowadził w istocie szkołę retoryczną. Spośród mówców
jego uczniami byli Isajos i Demostenes, z polityków-Timothcos i Likurg (takŜe
wybitny mówca), wykształcił teŜ dwóch historyków, Efora i Teopompa. Ale
jego nauczanie nie sprowadzato się wytącznie do samej sztuki wymowy. To, co
mieli sobie przyswoić jego uczniowie, mistrz dlatego uwaŜał za filozofię, Ŝe
chodzito mu o wykształcenie umiejętności konstrukcji wypowiedzi (logos) wraz
z niezbędną do tego wiedzą szczegótową. Uczeń musiat więc posiąść szeroką
wiedzę ogólną (enkyklios paidein). Isokrates jest pierwszym w kulturze
europejskiej twórcą modelu wyksztatcenia ogólnego, do którego w pewnym
stopniu nawiązują programy szkoty ogólnokształcącej po dziś dzień.

Ateny po klusce 189


Demostenes, znacznie oct niego mtodszy, równieŜ czynny byt przede wszystkim
jako mówca sądowy piszący na zamówienie klienta (logoyraphos), stat się potem
politykiem i pisarzem politycznym.
Jak juŜ wskazywaliśmy, ogromna część dochowanych mów sądowych z IV w.
dotyczy rozmaitych spraw majątkowych. MoŜna tu widzieć nowe
zainteresowania Ateńczykciw, inne niŜ te, które Ŝywica publiczność teatru
ateńskiego w epoce Peryklesa i w czasie wojny peloponeskiej. Ta zmiana byta
odbiciem głębszych przemian spoteczeństwa ateńskiego. Oglądający komedię
obyczajową i pasjonujący się sprawami majątkowym swych wspótobywateli
Ateńczyk tej epoki wyraźnie przesunąt punkt cięŜkości swych zainteresowań i
moŜe swej dziatalności ze spraw wspólnych (ta kolna) na prywatne (ta idia).
Ateńczycy IV wieku w znacznie większym stopniu niŜ poprzednie pokolenia
zajęli się zarabianiem pieniędzy. Bogactwo, powtórzmy to po raz kolejny, zawsze
byto cenioną i poŜądaną wartością, czego nie skrywat juŜ Solon. Ale obywatel
Aten czasów Peryklesa i Kleona poświęcat swój czas w duŜym stopniu Ŝyciu
politycznemu, a udziat w ta koimy byt waŜnym miernikiem jego arece, co
najdobitniej sformutowat Perykles w stypnych miejscach mowy pogrzebowej.
Obywatel ateński epoki Isokratesa i Demostenesa, jeśli nawet nadal brat udziat w
obradach Zgromadzenia i piastowat urzędy, to miał juŜ znacznie mniejszą ochotę
na to, by stuŜyć osobiście swojej polis. Widać to najlepiej w sferze wojskowej.
StuŜba wojskowa byty nadal podstawowym obowiązkiem i prawem obywatela,
ale w wojnach IV wieku Ateny przeszty stopniowo na uŜycie najemników.
Dziataty tu zresztą róŜne przyczyny. Najemników na większą skalę w wojnach na
terenie Grecji wprowadzit po raz pierwszy w czasie swej słynnej wyprawy
Brasidas (por. wyŜej, s. 144). Zwiększające się w czasie wojny peloponeskiej ich
uŜycie (przede wszystkim we flocie lacedemońskiej) wiązato się, zwtaszcza juŜ w
1V w., ze zmianami sztuki wojennej, uzbrojenia i sposobu prowadzenia walki.
Coraz większe znaczenie zyskiwali lekkozbrojni, najemnicy nie zawsze mogli być
hoplitami ze względu na wysokie koszty uzbrojenia. Ale takŜe dtugotrwate
kampanie lądowe wymuszały stosowanie innego sposobu walki juŜ chociaŜby ze
względu na warunki terenowe (przypomnijmy, Ŝe do stoczenia bitwy dwóch
armii hoplitów trzeba rozleglej równiny). Dlatego obok lekkozbrojnej piechoty
(peltaści) pojawiły się coraz liczniejsze i waŜniejsze wyspecjalizowane oddziaty
procarzy i tuczników. Tych naleŜało szukać na terenach, na których juŜ
wcześniej rozpowszechniony byt ten wtaśnie rodzaj broni (Kreta, Arkadia,
Strona 141
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wybrzeŜe trackie). Byty to w IV w. obszary bardzo zuboŜate, tatwo więc moŜna
tam byto znaleźć ludność chętną do zawodowej stuŜby wojskowej. W ten
sposób obie przyczyny (zmiany techniki i względy spoteczne) wptywaty
równocześnie na wzrost roli najemników, a przy dostatku potencjalnych
Ŝotnierzy najenu~ych mulata rola wojska obywatelskiego. O skali zjawiska
świadczy fakt, Ŝe w roku 401 /400 perski buntownik i pretendent do tronu,
Cyrus Mtodszy, bez trudu zebrat w Grecji liczącą ponad 10 000 armię
najemników, z którą wyruszyt przeciwko swemu królewskiemu bratu. Dzieje tej
ekspedycji i powrót Greków po klęsce Cyrusa opisat historyk i pisarz, uczeń
Sokratesa, Ateńczyk Ksenofont w pamiętnikarskim dziele Wyprawa Cyrusa
(grecki tytutAnabasis).
Stosowanie wojsk najemnych wywotato kolejne potrzeby finansowe. Na
opłacanie Ŝotnierzy i ich dowódców potrzebne byty coraz większe fundusze
(chociaŜ trzeba pamię

190 Zany! w llelladzie. Grecy w obliczu por~·,~i Macedonii


tać, Ŝe i w armii obywatelskiej wyptacano Ŝotnierzom Ŝotd przeznaczony na
utrzymanie w czasie kampanii, teraz jednak często trzeba byto utrzymywać
wojsko znacznie dtuŜej). Utrzymywanie wojska stanowito dodatkowe obciąŜenie
kasy państwowej, z której wyptacano przecieŜ takŜe mislhos ckklesiastikos.
Z myślą o najuboŜszych czy niezamoŜnych wprowadzono w IV w. zasiłek
teatralny na optacenie wstępu na przedstawienia. Co prawda Plutarch podaje, Ŝe
juŜ za Peryklesa płacono taką zapomogę, informacja ta budzi jednak
wątpliwości, nie byty to wówczas, jak się satdzi, wyptata stata. Tymczasem w
IV w. utworzono (nic znamy dokładnej daty) specjalny fundusz na ten cel. Ta
kasa teatralna (thcorikon) zarządzana byty przez specjalnych urzędników, którzy
zyskiwali moŜliwość zdobywania popularności, bowiem finansowano z niej takŜe
święta wraz z ofiarami, z których mięso rozdzielano wśród obywateli, a polem
równieŜ budowę i utrzymanie budynków publicznych i ulic. W końcu, w miarę
potrzeb wyptacano środki na utrzymanie stoczni i arscnatu floty. Pieniądze
wptywaty do theorikon z dochodów państwowych po pokryciu bieŜących
wydatków (wszelkie diety i optaty związane z funkcjonowaniem Rady i
urzędódv). Zarządcy tej kasy Ozoi epi to theor-ikon) z czasem zyskali pozycję
niemal najwaŜniejszych urzędników państwowych, w duŜej mierze dlatego, Ŝe
powotywano ich na drodze wyborów, a nie losowania i kadencja trwata cztery
lata (na okres od jednych Wielkich Panatenajów do następnych).
W zmieniającej się sytuacji politycznej, gdy Ateny znów zaczęty odzyskiwać
pozycję w Hclladzie, wikłając się przy tym w liczne wojny, pojawiła się potrzeba
oddzielnej kasy na cele wojskowe. Utworzono ją około 373 r., ustanawiając i w
tym wypadku nowy specjalny urząd skarbników, równieŜ wybieranych, a nie
losowanych. Pojawiła się zarazem kwestia podziału środków państwowych na
fundusz teatralny (tlrcorikon) i wojskowy (ta stratiotika). Decyzja w tym
przedmiocie naleŜała do Zgromadzenia, a często dochodzito przy tym do
rywalizacji zabiegających o popularność polityków i do ostrych walk
politycznych.
Niemal zaraz po klęsce w wojnie peloponeskiej, chociaŜ nie było potrzeby
pilnych wydatków wojskowych, musiano się uciec do opodatkowania obywateli.
OtóŜ w czasie wojny domowej między zwolennikami oligarchów (tzw.
"trzydziestu tyranów", por. niŜej) a denu>kratami, ci pierwsi zaciągnęli poŜyczkę
w Sparcie. Po zakończeniu stasis Zgromadzenie postanowiło zwrócić ten dług
(w wysokości 100 talentów). NałoŜono więc podatek (eishhora) od majątku, do
którego uciekano się potem coraz częściej (kaŜdorazowo na podstawie
specjalnej uchwały eklezji). Do płacenia zobowiązani byli, podobnie jak w
wypadku eisphora w czasie wojny peloponeskiej, tylko bogaci, ale tak
obywatele, jak i metojkowie. IYie mamy dokfadnych danych na temat wysokości
progu majątkowego kwalifikującej do płacenia podatku. Prawdopodobnie byli
to, przynajmniej gdy idzie 0 obywateli, ci sami, którzy z racji majątku ponosili
cięŜary liturgii.
Sytuacja zmieniła się w roku 378/377 (wojna ze Spartą w sojuszu z Tebami,
powstanie II Związku Morskiego, por. niŜej, s. 203), potrzebowano bowiem
stałego dochodu. Według Polibiusza (II 62, 7) Ateńczycy dokonali wówczas
Strona 142
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
oszacowania wartości całej ziemi (w posiadaniu prywatnym) i domów w Attyce.
Ta podlegająca teraz opodatkowaniu wartość wyniosła około 6 tysięcy talentów
(Polibiusz podaje 5750, ale inne źródło mówi

Ateny po klęsce 191


0 6000). Uwzględniono tylko posiadtości ludzi zamoŜnych, prawdopodobnie juŜ
maj:ttek o wartości 2000-2500 drachm zwolniony byt od podatku. Co roku
Zgromadzenie decydowafio, czy i w jakiej wysokości naleŜy go pobierać.
Szczegóty systemu podatkowego nic są nam, niestety, znane, fragmentaryczne i
czasem sprzeczne wypowiedzi źródet nie pozwalają na nakreślenie jasnego
obrazu. W kaŜdym razie podatnicy, juŜ w 428/427 r., zostali podzieleni na 100
grup (symmoriai). Osóh zobowiązanych do ptacenia byto nieco powyŜej 1000 (i
to wtaśnic ich majątek sięgat tącznic podanej przez Poiibiusza wartoSci),
sp~Srbd nich 300 uejbvgais~yci~ musiatv wylavi~ catą naleŜność z góry
(wedtug podziatu na symmorie). W roku 358/357 dokonano zmiany,
wprowadzając 20 symmorii, w kaŜdej po 60 podatników. Prawdopodobnie ta
grupt~ 1200 zamoŜnych (być moŜe tylko obywateli, nie jest jasne, czy tym razem
objęto obowiązkiem podatkowym takŜe metojków) była identyczna z warstwą
zobowiązanych do liturgii.
Od roku 347/346 eisphora stata się regularnym podatkiem, wówczas pobieranym
i od obywateli, i od metojków, przynoszącym państwu co roku dochód w
wysokości 10 talentów, ale zgromadzenie mogło podwyŜszyć wysokość i
wprowadzać nadzwyczajne eisphorai. W systemie tym wprowadzano jeszcze
pewne zmiany, ale przez caty wiek I V utrzymywata się zasada, Ŝe grupa
najbogatszych ( 1000-1200 obywateli oraz jakaś liczba metojków) zobowiązana
jest do finansowania większości potrzeb państwa.
Ateny pogrąŜone w licznych ktopotach w ciągu IV w. ze zmiennym szczęściem
staraty się odbudować swoją pozycję w świecie greckim. Pozbawione
dochodów na taką skalę, jak za Peryklesa (phoros sprzymierzeńców) nie
przestaty jednak nigdy być najwaŜniejszym w Helladzie centrum kultury. Do
szkoty Isokratesa, podobnie jak i do Akademii Platona przybywali cudzoziemcy
z róŜnych stron helleńskiego świata (wspomniany historyk Efor, uczeń
Isokratesa, pochodzit z Kyme, Teopomp - z Chios), powstaty wówczas dzieła,
które na zawsze weszty do obiegu kultury antycznej, a takŜe późniejszej kultury
europejskiej (Pa~istwo czy Prawa Platona).
Sztuka ateńska IV wieku nie osi~gnęta poziomu z poprzedniej epoki, ale trzeba
pamiętać, Ŝe w V w. rozwój architektury i rzeźby stymulowany byt przez
program odbudowy Aten zapoczątkowanej jeszcze przez Kimona i rozbudowy
za Peryklesa. Środki pochodzity ze sktadek sprzymierzeńców, a w IV w. tych
dochodów nie byto.
NajwaŜniejsze osiągnięcia architektury tego okresu to budowle nie w Atenach,
lecz w innych poleis i sanktuariach greckich (świątynia Asklepiosa w Epidauros,
teatr w Epidauros, świątynia Artemidy w Efezie odbudowana w końcu IV w. po
słynnym poŜarze wznieconym przez Herostratosa w 356 r.), ale wybitni artyści
przybywali do Aten i podejmowali się wykonania róŜnych zamówień. Byt wśród
nich jeden z najsłynniejszych rzeźbiarzy staroŜytności, Skopas z Paros, twórca
świątyni Ateny w Tegei. W rzeźbie zapoczątkowat on nowy styl wyraŜający, w
przeciwieństwie do sztuki V wieku, namiętności i podkreślający cechy
indywidualne postaci (por. il. 25). Ateńczykiem z urodzenia byt Praksyteles,
uwaŜany za najwybitniejszego twórcę I V wieku i zestawiany często z Fidiaszem
jako największy mistrz późnej klasyki. Jego dzieła to głównie rzeźba w
marmurze, a słynna Afrodyta z Knidos (por. il. 26) jest pierwszym w sztuce
greckiej przedstawieniem nagiej bogini (nie licząc figurek z okresu archaicznego).

192 Znmt·! K~ llc~llad~ic·. (:mwv w~ uhlic_u /~olc',,l Macc·clnnii

ll. 25. Menada Sk<>pasa. Rzymska kopia marmurowa. I)rcznu, Państwowe


Zbio,y Sztuki (Staatlichc Kunstsammlungcn) (J. Buardman i in., up. cit.. il. 239)
Nieco od nich mtodszy Lizyp z Sikyonu (por. il. 27), ktbrcgo twórczość stanowi
Strona 143
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
pomost prowadzący od sztuki klasycznej do hellenistycznej, wywart zapewne
wptyw na rreźh~ ateńską, ale sam w Atenach nie tworzyt.
Rzecz charakterystyczna, ic do najciekawszych osiągnięć artystycznych Aten tej
epoki naleŜy relief nagrobny (por. il. 2H). Ptaskorzeźhy te to z reguty dzicta
anonimowych rzemieślników, ale zwraca uwag, Ŝe w odróŜnieniu od
poprzedniego okresu sztuka znów (podohnic jak to byto w czasach
archaicznych) znalazca sil n~ ustugach poszczególnych

II. 26. Afrodyta z Knidos. Rzymska kopia marmurowa rzeźby Praksytclcsa.


Muzea Watykańskie (J. Boardman i in., op. cit.. il. 232. pu prawej)

AlonV tra kl~.sw· 193


obywateli, a nic polis jako wspblnoty. Nagrobek stat się, tak jak wtaśnic w VIII-
VII czy jeszcze VI w., okazją do demonstracji zamoŜności i statusu
spotecznego, nic tak zresztą zmartego jak raczej jego rodziny.
MoŜna odnieść wraŜenie, Ŝe Ateńczycy IV wieku byli nieco mniej wraŜliwi na
kulturę niŜ obywatele Aten z czasew Peryklesa (przypomnijmy fenomen teatru),
chociaŜ zapewne lepiej wyksztalceni. Wydaje się, Ŝe wzróst stopień
piśmienności, chyba przewaŜająca większość wspbtczesnych Demostenesa
umiata czytać i pisać, chociaŜ pamiętać trzeba, Ŝc nauka trwata raczej krótko,
moŜe okoio czterech lat, a nadto odbywafia się nadal wytącznic w szkotach
prywatnych (czyli często w grupach uczniów zbieranych przez nauczyciela bez
Ŝadnego budynku i moŜe teŜ dość nieregularnie). Wielu rodzicc>w, zwtaszcza na
wsi, z pewnością nadal nic posytato dzieci na naukę czytania i pisania, moŜe
zdobywato się tę umiejętnośćw domu, a moŜe duŜo mtodych Ateńczyków nigdy
się z tą sztuką nic spotkato.
Z nlektÓlych wzmlanCk w Ilte- II. 27. Atleta I_izypa (Apok.~yrnc·nos).
Rzymska kopia marmuraturze IV wtCku (gt()wnle w dla- r°W`r~ Muzea
Watykańskie (,l. l3oardman i in., op. cit., il. 242) logach Platona, ich akcja
rozgrywa
się co prawda w V w., bo za Ŝycia Sokratesa, ale realia pochodzą niewątpliwie z
czasów Ŝycia ich autora) moŜna odnieść wraŜenie, Ŝe znakomita większość
Ateńczyk<iw zajęta byty interesami i zarabianiem pieniędzy (chrematismos).
Niewątpliwie handel i rzcmiosto rozwinęły się wtaśnie wtedy na większą skalę, a
Pireus nadal byt największym portcrn handlowym w basenie Morza Egcjskiego.
Znamy z tej epoki przykłady duŜych warsztatf>w rzemieślniczych (produkcja
broni i uzbrojenia, mebli i róinych sprzętów, duŜe pracownie ceramiczne), w
których pracowali wyłącznie niewolnicy. W zn<tcznic większym stopniu niŜ
kiedykolwiek przedtem rzemiosło stawało się podstawą ogromnej często

zamoŜności wtaścicicli warsztatów, którzy juŜ sami nic r


pracowali. Liczba niewolników ~~ miata osiągnąć w końcu IV w. `~` 4()0
tysięcy, jeśli nawet jest to
wielkość zawyŜona, to w rozwój 4 k ' niewolnictwa w tym czasie wątt
pić nic moŜna. Spora cześć niet~~ °~ ~.r, wolników przynosiła wta ścicic~.~~r
lowi dochody nie bezpośrednio '''' ~' Y ft~y~ ~ uz racji pracy u niego, Iccz z
prowadzcnia interesów (drobny
handel, rzemiosło) na własną .~r"i,~"`o ' F ` '-~~.
oddając mu określoną ~t - ~ czyść wypracowanych zysków. ~ ° O Ŝywienie
handlu i rozwój rzc
miasta wpływały z kolei na s :~
wzrost ohrotu pieniądza, po_ wstał system bankowy z udzielaniem poŜyczek i
kredytu. ~_..
j ~ ~ ~ Jednym z najbogatszych micsz~V kańców Aten byt bankier Paza,~ ~ , w
~ jon (zmarły w 370 r.), niegdyś r
niewolnik, potem wyzwoleniec, F
warsztat produkujący tarcze. Wartość spadku po nim przekraczata 20 talentów.
Nic dziwnego, Ŝe w spoteII. 2~. Nagrchck ateński z początku IV w. Ateny,
Muzeum Kcra
mcikos (J. liuardman i in., op. cit.. il. 225) czeństwie, w którym byto 120()
obywateli na tyle bogatych, Ŝe nwgli oni w znacznym stopniu finansować
Strona 144
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wydatki państwa, szczególne znaczenie zyskali urzc;cłnicy skarhu (zarządcy
tlleorikon). Nic icŜ dziwnego, Ŝe i inni obywatele myśleli nic w kategoriach
interesu ogółu, jak to chciał i zakładał Perykles, lecz wyłącznie w katcgoriach
własnego powodzenia materialnego. Trzeba jednak pami~aać, Ŝe Ateńczycy
czasów Dcmc>stcncsa nic mogli mieć takiego poczucia hezpieczcństwa, jakie
towarzyszyło ich przodkom w pofowic V w. Wtedy uwaŜano, Ŝe arche zapewnia
spokój Ŝeglugi i handlu oraz stały doplyw towarów z całego świata, teraz tej
pewności nic byto. Brakowało teŜ przekonania, Ŝc polis ma praktycznie
nieograniczone środki gromadzone kosztem podIcgtych sprzymierzeńców.
'f'ymczusem Ateny od bardzo dawna, zapewne nawet od pocz~tków VI w., nic
byty S~InIOWyStBrCZ~IInC W z~lkrCSIC produkcji zboŜowej. Między innymi
właśnie potrzebą opa

Ateny po klęsce 195


nowania szlaków handlowych wiodących nad Morze Czarne ttumaczyć moŜna
politykę ateńską w V w. zmierzającą konsekwentnie do podporządkowania
wybrzeŜy trackich i rejonu cieśnin. Znad Morza Czarnego, z dawnych kolonii
greckich na wybrzeŜach pótnocnych i na Chersonezie Taurydzkim (Krym)
ptynęto do Aten zboŜe.
AŜ dwa urzędy były w Atenach w IV w. odpowiedzialne za zaopatrzenie miasta i
Pireusu w zboŜe (nie wiemy, kiedy zostaty ustanowione, kompetencje ulegaly
pewnym zmianom). Nadzorcy portu (epimeletai emporiou) czuwali nad handlem
hurtowym, rejestrowali okręty z ładunkiem zboŜa i odpowiadali za to, by 2/3
ładunku z okrętów wptywających do Pireusu pozostało na miejscu (od czasów
Solona obowiązywat zakaz eksportu zboŜa z Attyki). Z kolei "inspektorzy
zboŜowi" (sitophylakes) nadzorowali handel detaliczny. Było ich początkowo 5
dla Aten i 5 dla Pireusu, w czasach Arystotelesa aŜ 20 miejskich i 15 w Pireusie.
Mieli za zadanie kontrolę poziomu cen.
Społeczeństwo ateńskie epoki Demostenesa miało zupełnie inne ktopoty niŜ
Ateńczycy w czasach Kimona i Peryklesa. Spadek aktywności politycznej
dostrzegali liczni politycy narzekający na obojętność obywateli wobec spraw
polis. U mówców politycznych, a takŜe i u Platona, pojawia się tęsknota za
idealizowaną nieco przeszlością, kiedy wszystko wyglądało inaczej i jakoby
znacznie lepiej. Widzieć moŜna w takich wypowiedziach ślady pewnego kryzysu
dotychczasowego modelu polis, przynajmniej polis demokratycznej, która z
zatoŜenia miała być wspólnotą obywateli stanowiących państwo, gotowych
wydawać obowiązujące wszystkich prawa i stawać w ich obronie z bronią w
ręku.
Mimo to mógt Isokrates w roku 354/353 wyglosić prawdziwą pochwałę Aten
(XV 293-302) przypominającą niektóre stwierdzenia z mowy pogrzebowej
Peryklesa, który nazwat swoją polis "szkołą Hellady". Isokrates zaś mówit, Ŝe
jego wspótobywatele przodują wyksztatceniem w tym, co róŜni ludzi od zwierząt
i Hellenów od barbarzyńców, mianowicie "w myśleniu i mówieniu" (phronesis,
logos). Obaj mieli niewątpliwie rację.
Stosunki polityczne po wójnie peloponeskiej. Przemiany ustrojowe
Ustanowione w 404 r. rządy "trzydziestu tyranów" (por. wyŜej. s. 151) nie
przetrwały długo. Powotano ich po to (być moŜe pod naciskiem Sparty), by
przeprowadzić powrót do stosunków politycznych z okresu "ustroju przodków"
(patrios politeia). Była to więc nadzwyczajna komisja do spisania praw i
podstawowych zasad ustroju (por. Ksenofont, Hellenika II 3, 11 ). Teoretycznie
był więc to organ powotany przez Zgromadzenie demokratycznej polis. Nie
znamy dokladnie sposobu ich powotania, źródla mówią o wyborze (być moŜe
po 3 z kaŜdej fyli). Wedtug Lizjasza 10 byto wyznaczonych przez tzw. eforów
(nieformalne, samozwańcze ciało, grupka oligarchów prowadzących rozmowy
ze Spartą), kolejnych 10 wyznaczyl osobiście Teramenes, a ostatnich 10 wybrato
Zgromadzenie.
"Trzydziestu" nie zamierzało się jednak ograniczać do spisania praw (nomoi) i
opracowania zasad ustroju (politeia). Prawa Efialtesa zniesiono natychmiast, a
oligarchowie rozpętali antydemokratyczny terror, korzystając z obecności
garnizonu spartańskiego. Na czolo rządzącej grupy wybit się szybko Kritiasz.
Udato mu się doprowadzić do skazania Teramenesa sprzeciwiającego się
Strona 145
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
radykalnym posunięciom oligarchów (Kritiasz zestawi listę 3000 obywateli,
pozostali zostali catkowicie pozbawieni praw, kaŜdy z tej196 Zamy H~
He/ladzie. Grecy w oblicza potęgi Macedonii
ogromnej reszty mógł być skazany na śmierć wytącznie na podstawie decyzji
"trzydziestu"). Konfiskaty majątku, wysiedlanie z miasta, wygnania i wyroki
śmierci staty się sposohem rzydów oligarchów.
Walkę z nimi podjąt Thrasybulos (w 4l 1 r. jeden z przywódców demokratów we
flocie na Samos). Z garstką wygnańców zajął Phyle na pograniczu Attyki i
Beocji. Jego siły rychto wzrosły, dotączali się bowiem przeciwnicy oligarchii z
Aten i całej Attyki. Demokraci zajęli następnie Munichię i pokonali wojsko
oligarchów (w bitwie zginął Kritiasz), wkroczyli potem do Pireusu z zamiarem
zdobycia miasta. W samych Atenach pośpiesznie odwołano "trzydziestu",
którzy ze swymi zwolennikami wycofali się do Eleuzis. W polis pojawiły się więc
trzy grupy (staseis), z których kaŜda panowała nad innym obszarem.
Oligarchami w mieście kierowała nowa wtadza "dziesięciu".
Nigdy jeszcze nie spotkali się Ateńczycy z groźbą wojny domowej na taką skalę,
doszłoby do niej, gdyŜ demokratom zaleŜato na zdobyciu miasta, gdyby nie
interwencja Sparty. Wpływowy ciągle Lizander popierał oligarchów, ale
inicjatywę przejąt król Pauzaniasz, który przybył z armią do Attyki i doprowadził
do zawarcia porozumienia. Zawarty został układ między oligarchami z miasta
(gdzie przebywało 3000 obywateli z listy Kritiasza) a demokratami z Pireusu.
Wprowadzono amnestię, wyjąwszy tylko "dziesięciu" i "trzydziestu", którym
pozostawiono Eleuzis, dokąd mieli się teŜ udać zwolennicy oligarchii z miasta
praktycznie opanowanego teraz przez demokratów. Zapanowała więc dziwna
sytuacja (rok 403/402), na terenie Attyki istniały dwa państwa. Sanktuarium w
Eleuzis miało jednak stanowić wtasność wspólną, ale Ateńczycy mogli się tam
udawać tylko na misteria. Ten stan trwał około dwóch lat, w 401 r. Eleuzis
włączono ponownie do polis Ateńczyków, Ateny stały się znów państwem
demokratycznym.
Zdaniem Arystotelesa restauracja demokracji po przewrocie "trzydziestu" była
ostatnią do jego czasów (Ustrdj politycznyAten powstał zapewne między rokiem
328 a 325) zmianą czy reformą ustrojową (metabole politeias). Od tego momentu
aŜ do mniej więcej 325 r. trwaf, wedtug niego, bez zmian ten sam ustrój
polityczny.
Tymczasem sygnalizowaliśmy juŜ wyŜej, Ŝe politeia Ateńczyków w wieku IV w
wielu szczegótach róŜniła się od ustroju z czasów Peryklesa. Dopiero w IV w.
ustaliła się zasada zwoływania czterech posiedzeń Zgromadzenia w kaŜdej
prytanii, zapewne teŜ wtedy ustalono stały porządek dzienny na kaŜdej ekklesia
kyria (pierwsze posiedzenie w kaŜdej prytanii). Zaszły teŜ bardziej istotne
zmiany.
Wspomnieliśmy juŜ, Ŝe po ustanowieniu theorikon największe znaczenie w
państwie zyskali zarządcy tego funduszu (hoi epi to theorikon), stracił natomiast
na prestiŜu urząd strategów, a to w związku z przedstawioną wyŜej zmianą
charakteru armii. Dowódcami najemników byli zawodowi dowódcy i w IV w.
tylko takich wybierano na ten urząd, który nie miał juŜ takiego znaczenia
politycznego, jak w V w., kiedy stratedzy praktycznie kierowali polityką
państwa. W IV w. politycy dziatali głównie na Zgromadzeniu, a wpływy i
znaczenie zyskiwali jako mówcy i przede wszystkim jako autorzy
proponowanych eklezji wniosków ustawodawczych (rhetores).
Ogromne znaczenie miał teŜ fakt zakończenia za archontatu Euklidesa (rok
403/402) prac nad kodyfikacją prawa, rozpoczętych jeszcze w okresie wojny
peloponeskiej (prace

Ateny po klęsce 197


nad zbiorem praw religijnych obejmujących przede wszystkim kalendarz święty,
czyli określenie dni świątecznych i sktadanych w ciągu całego roku ofiar,
zakończono nieco później, bo w roku 400/399). Na mocy dekretu Teisamenosa
(to znaczy uchwalonego na wniosek tego polityka) wprowadzono zasadę, Ŝe
odtąd mogą być stosowane jaku podstawa wszelkiego postępowania sądowego i
uchwat Zgromadzenia tylko spisane i opublikowane prawa objęte tym nowym,
Strona 146
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
potnym zbiorem. Zapanowata więc zasada nadrzędności prawa pisanego
(nomoi) nad uchwałami Zgromadzenia (psephismata), które musiafy teraz być
zgodne z prawem pisanym. Ale od razu pojawita się potrzeba wprowadzenia
moŜliwości zmian czy uzupełnień w obowiązującym zbiorze praw. W tym celu
wprowadzono specjalną procedurę stanowienia praw (nomothesia). Odrębny,
nowy organ, kolegium nomotetów (nomothetai), był odtąd odpowiedzialny za
prace legislacyjne, czyli dokonywanie zmian w istniejących prawach.
Nowe prawa (nomoi) mogły być wprowadzane tylko przez nomotetów. Sposcib
powotywania tego ciała zapewne zmieniat się w ciągu IV w., począwszy od roku
403/4(12. W roku 354/353 byto ich 1001 powotywanych spośród heliastów
(czyli 6000 obywateli, którzy co roku byli zapisani jako sędziowie i losowani do
trybunatów). W tym momencie stanowili więc oni szczególny rodzaj trybunatu
sądowego, którego sktad zapewne losowam, tak jak w przypadku wszystkictr
dikasteria.
Postępowanie legislacyjne miało charakter wniosku o rewizję prawa.
Zgromadzenie musiato najpierw podjąć decyzję o konieczności dokonania takiej
rewizji, po czym wniosek o zmianę czy wprowadzenie nowego nomos
kierowano do trybunatu nomotetów. Po ich decyzji nowy czy tylko zmieniony
przepis wchodzil do zbioru praw.
Wprowadzenie tej skomplikowanej procedury legislacyjnej jest największ<l
zmianą ustrojową w stosunku do V wieku (kiedy to o całości praw decydowało
wyłącznie Zgromadzenie). Tymczasem Arystoteles zupełnie przemilcza fakt jej
istnienia (dlatego nie wszystkie szczegóły są nam dobrze znane, mamy bowiem
do dyspozycji jedynie wzmianki u mówców i niezbyt obfity materfat
epigraficzny). Nadto mogtoby się wydawać, Ŝe pozostawienie decyzji o zmianie
praw trybunatowi nomotetów stanowi znaczne ograniczenie praw eklezji, a
Arystoteles uwaŜa ustrój Aten IV wieku za najbardziej konsekwentną i radykalną
demokrację.
To niezbyt dla nas jasne stanowisko Arystotelesa moŜna wyttumaczyć dwoma
względami. Po pierwsze, trybunat nomotetów byt dla niego po prostu jednym z
dikasteriów, nie widziat więc potrzeby, by pisać o nim oddzielnie. Po drugie, dla
Arystotelesa trybunaty (dikasteria) są tylko jednym z przejawów wfadzy
ateńkiego demosu, postępowanie określane jako nomothesia byto więc w jego
ujęciu tylko szczególnym przypadkiem realizacji zasady demokratycznej.
Wyjaśnienia wymaga teŜ pewna zmiana praktyki politycznej. OtóŜ w całym 1 V
wieku nie zastosowano ani razu ostracyzmu, choć formalnie nadal raz w roku
Zgromadzenie decydowało, czy naleŜy uciec się do tego środka. Ostatni
wypadek ostracyzmu miatjednak miejsce w 417 r. Wydaje się, Ŝe na ten stan
rzeczy wptynęty dwa czynniki, pierwszy to wtaśnie władza trybunatów i częste
procesy polityczne stosowane jako narzędzie walki z wpływowymi politykami,
drugi wiąŜe się z nie do końca dla nas jasną naturą ostracyzmu. Wydaje się, Ŝe w
praktyce V wieku miał on miejsce tylko wtedy, gdy dochodzito do ostrej

198 Zamęt w Helladzie. Grecy w obliczu potęgi Macedonii


rywalizacji dwóch polityków reprezentujących dwa przeciwne kierunki czy
obozy polityczne. W IV w. nie byto niemal nigdy takiej sytuacji.
Cafiy czas od roku 403/402 ustrój Aten pozostawali demokratyczny i nie
pojawita się aŜ do czasów hellenistycznych Ŝadna koncepcja zasadniczo innej
formy ustroju. Inaczej niŜ w V w., gdy linia demokratów spotykafia się ze
sprzeciwem polityków o sympatiach oligarchicznych, w wieku IV nie
odwotywano się do Ŝadnego innego modelu politycznego. Linia podziatów i
przyczyna konfliktów politycznych znajdowata się gdzie indziej, gfiównie na
ptaszezyźnie polityki zewnętrznej, spierano się o konkretne sprawy polis,
rywalizowano, jak zawsze, o wpływy i znaczenie, ale nikt nie kwestionowat
zasady wtadzy demosu. Wszyscy byli demokratami, spośród polityków kaŜdy
starat się wykazać, Ŝe jest lepszym i wierniejszym zwolennikiem demokracji niŜ
jego przeciwnik.

2. GRECY WOBEC HEGEMONII SPARTY


Polityka Sparty po wojnie peloponeskiej. Rola Persji
Koniec wojny peloponeskiej byt takŜe momentem przetomowym w Sparcie, a
Strona 147
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
skutki wygranej wstrząsnęły spoteczeństwem w niewiele mniejszym stopniu niŜ
klęska obywatelami Aten. W związku z wojną pojawił się problem ambicji i
wzrostu znaczenia jednostek niefiatwo podporządkowujących się teraz władzom
państwa. Po raz pierwszy dostrzegli Spartanie niebezpieczeństwo pozycji
wybitnego dowódcy na przykładzie Brasidasa dziafiającego z konieczności (z
powodu oddalenia nie zawsze mógt porozumieć się z eforami) często na wtasną
rękę. Końcowa faza wojny przyniosła niesfiychaną popularność Lizandra,
zwfiaszcza w poleis odebranych Atenom (fonia). W okresie wspótpracy z
Cyrusem Mfiodszym zyskali on samodzielność i niezaleŜność od eforów
zupełnie nie do pogodzenia z prawami i tradycją Sparty.
JuŜ w Cym okresie wystąpito niepokojące zjawisko spadku liczby
pełnoprawnych obywateli; pod koniec wojny byto ich zapewne tylko kilka
tysięcy. Przyczyny tego stanu rzeczy nie są dla nas dostatecznie jasne, obok
czynników czysto demograficznych mogły dziafiać takŜe rozmaite polityczno-
społeczne, w wyniku których jacyś homoioi tracili klaroi i przestawali być
petnoprawnymi Spartiatami. Odpowiednio rosta rola periojków jako waŜnego
sktadnika armii, w coraz większym stopniu stuŜyli teŜ w wojsku heloci, którzy za
zastugi na wojnie otrzymywali wolność i formowali nową grupę społeczną
(neodamodeis).
Tymczasem w końcowej fazie wojny Lizander uczynit Spartę prawdziwym
imperium, którego potęga opierata się na panowaniu na morzu. W
sprzymierzonych teraz ze Spartą państwach fonii wprowadzit ustrój
oligarchiczny (tzw. dekarchie) i osadzit spartańskich dowódców (harmostai),
którzy praktycznie stawali się zarządcami podległych Sparcie państw
sprzymierzonych.
Do Sparty napfiywaty łupy wojenne i pieniądze perskie, pojawił się zakazany
jakoby przez Likurga pieniądz srebrny i ztoty. Co prawda zawsze pełna równość
majątkowa homoioi byfia mitem i nawet w okresie archaicznym utrzymywaty się
spore róŜnice majątkowe, ale wskutek wojny i naptywu dóbr pogtębifiy się one
teraz znacznie.

Grecy wobec hegemonii Sparty 199


Napięcia wewnętrzne staty się widoczne w roku 403, gdy król Pauzaniasz
otwarcie wdal się w konflikt z Lizandrem popierającym ateńskich oligarchów.
Być moŜe Pauzaniasz wtaśnie po to doprowadzit do zatagodzenia stasis w
Atenach, by ostabić pozycję Lizandra. Ale ten znowu odegrat duŜą rolę przy
sprawie sukcesji tronu (rok 400), popierając Agesilaosa (nieletni syn króla Agisa
zostat pozbawiony praw do następstwa, poniewaŜ utrzymywano, Ŝe jego ojcem
byt w rzeczywistości Alkibiades, który uwiódt jakoby Ŝonę Agisa).
NajwaŜniejsze jednak byty kłopoty zewnętrzne. Pamiętamy, Ŝe od 412 r. Sparta
związana była z Persją, a ceną za pomoc pienięŜną byta praktycznie zgoda
Sparty na opanowanie przez Wielkiego Króla miast greckich na wybrzeŜu Azji
Mniejszej. Teraz zaś Sparta usitowata utrzymać ten rejon i jednocześnie uwiklata
się w wewnętrzne sprawy perskie, popierając C~rusa Mtodszego w jego walce z
bratem o sukcesję. Pretendent ponióst klęskę, a był on z punktu widzenia
Wielkiego Króla zwyktym buntownikiem. Sparta cacy czas dbata o dobre
stosunki z Wielkim Królem, jesienią 403 r. odwotano harmostów ze wszystkich
poleis Azji Mniejszej. Ale poparcie udzielone Cyrusowi postawilo Spartę w
nader niezręcznej sytuacji.
Tymczasem i wśród tradycyjnych sprzymierzeńców Sparty jej polityka
spotykata się z niechęcią. Traktatu kończącego wojną peloponeską nie podpisali
Koryntyjczycy i Beoci (zdominowani, rzecz jasna, przez Teby). Nie poparli teŜ
oni Sparty w czasie jej wojny z Elidą, pojawito się więc zagroŜenie dla hegemonii
Sparty nawet na lądzie.
Latem 400 r. satrapa perski Tissafernes objął wtadzę na terenach Azji Mniejszej,
gdzie wcześniej rządzit Cyrus. Tissafernes przystąpił od razu do zajmowania
miast greckich na wybrzeŜu. Sparta, by utrzymać pozycję hegemona i nie stracić
resztek autorytetu w świecie greckim, musiała interweniować. MoŜna teŜ
przypuszczać, Ŝe zadziatala tu chęć odzyskania wpływów na morzu i w całej
Strona 148
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Jonii, być moŜe znów zwycięŜyta linia polityczna Lizandra.
W tym samym czasie (rok 400%399) miał miejsce niezbyt dla nas jasny spisek
Kinadona, który sam nie miał pełnych praw obywatelskich i pociągnąt za sobą
wielu neodanumleis i hypomeiones, a moŜe nawet helotów. Spisek zostat na czas
wykryty i stłumiony, ale byto to kolejne świadectwo trudności wewnętrznych.
Wojna z Persją nie wydawata się początkowo cięŜka. Do korpusu spartańskiego
dołączyli w Azji Mniejszej dawni greccy najemnicy C~rusa, pomoc przyszła teŜ z
Egiptu, z którym z kolei sprzymierzony był Euagoras, król niewielkiego
greckiego państewka na Cyprze. Gdy w 397 r. król Agesilaos przybył do Azji
Mniejszej, mógt sądzić, Ŝe tatwo powtórzy zwycięstwa Greków na wzór
zdobycia Troi i wojen V wieku.
Persja jednak nie byty jeszcze wówczas stabym i łatwym do pokonania
przeciwnikiem. Satrapa Frygii nad Hellespontem, Farnabadzos, zdołał wystawić
flotę, a na jej czele postawił Konona, dawnego stratega ateńskiego, który po
bitwie u ujścia Aigos Potamoi zbiegł z kilkoma okrętami na Cypr. Ale najbardziej
mogła Persja liczyć na swoje pieniądze i na umiejętne wygrywanie konfliktów
między poleis greckimi.

200 Zarn~t w Helladzie. Grecy w obliczu potęgi Macedonii


Wojna koryncka. Pokój Antalhidasa
W 396 r. przystany przez Persów Timokrates z Rodos odwiedzit kilka państw
greckich, oferując pieniądze perskie w zamian za podjęcie wojny ze Spartą,
przekupywat przy tym bez skrupufiów wptywowych polityków. Znalazt postuch
przede wszystkim w Koryncie i Tebach, ale takŜe w Argos i moŜe w Atenach,
które jednak nie od razu zdecydowaty się na wojnę. RównieŜ Teby miaty
trudności z przekonaniem wszystkich Beotów do koncepcji walki z hegemonią
spartańską.
Pretekstem do rozpoczęcia działań wojennych stata się interwencja Sparty na
rzecz Fokidy w jej konflikcie z Lukrami z Lokrydy Ozolskiej, którzy byli
sprzymierzeńcami Teb. Ultimatum Sparty Ŝądającej od Teb neutralności zostato
odrzucone i w ten sposób rozpoczęta się wojna między Tebami a Spartą.
Lizander polegt w bitwie na początku dziatań, Spartanie nie odnosili sukcesów i
wobec tego powstata antyspartańska koalicja (Korynt, Teby, Argus, Akarnowie,
Leukas, Ambrakia, miasta Eubei i związek poleis z Chalkidyki). Byt to początek
wojny korynckiej trwającej od 395 do 3~6 r.
Sparta musiata natychmiast odwotać z Azji Mniejszej Agesilaosa. Ale
sprzymierzeni nie mogli odnieść zwycięstwa na lądzie, chociaŜ wskutek starań
Teb do koalicji dotączyty Ateny. Prawdopodobnie jeszcze w roku 395/394
Ateńczycy rozpoczęli prace przy odbudowie Dtugich Murów, co wskazywało na
ich zamiar odzyskania pozycji na morzu. Ale w dwóch bitwach-pod Nemeą i
Koroneą-Spartanie rozbili sity przeciwnika. Ponieśli jednak w tym samym roku
(394) klęskę na morzu, koto przylądka Knidos Konon rozbit flotę lacedemońską.
Byt to koniec wptywów Sparty w Jonii i na wyspach, garnizony spartańskie na
Kos, Chios i w Mitylenie zostaty usunięte. Miasta greckie wybrzeŜy Azji
Mniejszej pozbyty się zaleŜności od Sparty, ale ich wolność byty raczej
iluzoryczna, znalazcy się pod protektoratem Persji i osobiście Konona, który
popularnością przewyŜszat przyjmowanego niegdyś entuzjastycznie Lizandra.
Stawiano teraz Kononowi posągi (w Erythrai, Efezie i na Samos), podobnie jak
wcześniej Lizandrowi.
Atcny natychmiast po Knidos wystaty poselstwo do Pcrsji, w początkach 393 r.
nawiązaty kontakty z Dionizjuszem, tyranem Syrakuz. Rada powzięta nawet
uchwatę przyznającą mu jakieś przywileje (stan zachowania epigraficznie
przekazanego dokumentu nie pozwala na stwierdzenie jakie). Latem 393 r.
Konon wptynąt do Pireusu i dokończyt odbudowy Dtugich Murów. Wydawato
się, Ŝe odzyskanie dawnej potęgi i odbudowa arche jest tylko kwestią czasu.
Ale w koalicji antyspartańskiej pojawity się rozdźwięki. W Koryncie stronnictwo
niechętne wojnie i dąŜące do sojuszu ze Spartą usitowato dokonać przewrotu, w
efekcie doszto do podporządkowania miasta przez Argus, teoretycznie na
warunkach układu o wspólnym obywatelstwie (sympoliteia). Wygnańcy
korynccy zwrócili się oczywiście o pomoc do Sparty, której nie udato się zająć
Koryntu, ale pozycja sprzymierzonych w związku z tym znacznie ostabta.
Strona 149
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Sparta rozpoczęta intrygi w Sardes, ttumacząc perskiemu satrapie, Ŝe odbudowa
arche ateńskiej, do czego zmierzat Konon, jest prawdziwym zagroŜeniem dla
interesów Persji. O perskie zrozumienie zabiegali takŜe Ateńczycy. Okazywato
się, Ŝe Persja jest Bitą, która

Teby, Ateny i Sparta. Watka o hegemonię 201


miata decydować o uktadzie stosunków i o pokoju wśród Hellenów. lej potęgą
było bowiem złoto.
Wojna toczyta się nadal przewaŜnie na morzu, w rejonie Hellespontu sukcesy
odnosif ze swymi najemnikami ateński strateg Ifikrates, który zajął taty Chersonez
Tracki. Wywotato to Ŝywy niepokój Persji zainteresowanej teraz w szybkim
zakończeniu wojny.
Pokój (zwany pokojem Antalkidasa od imienia posła Sparty do Persji lub
stuszniej "pokojem królewskim") zawarto w 386 r. Był to w istocie dyktat perski.
Postom greckim podano w Sardes do wiadomości dekret króla Artakserksesa,
który zachowywat dla siebie miasta wybrzeŜy Azji Mniejszej, przyznawat
Lemnos, Imbros i Skyros Ateńczykom, a wszystkim poleis gwarantowat
niezaleŜność (autonomia), co oznaczato wykluczenie hegemonii tak Sparty, jak i
Aten. KaŜdy, kto kwestionowat te warunki, ryzykowat wojnę z Wielkim Królem
(który stawat się w ten sposób arbitrem w konfliktach między Grekami). Traktat
stanowit nowość w dotychczasowej praktyce dyplomacji greckiej nie tylko
dlatego, Ŝe byt dekretem Wielkiego Króla, lecz przede wszystkim dlatego, Ŝe
miafi charakter "pokoju powszechnego" (koine eirene), to znaczy uktadu
obowiązującego wszystkich sygnatariuszy w ten sam sposób na tych samych
warunkach (a nie byt uktadem między dwiema wojującymi stronami). Pokój
zaprzysięŜono w Sparcie, nie wiemy, czy poza tekstem znanym nam z przekazu
Ksenofonta znalazcy się w traktacie jeszcze jakieś dodatkowe warunki i
postanowienia. Wojna między Grekami zakończyta się bez wyraźnych korzyści
którejkolwiek strony, zyskata tylko Persja, ale pozycja Sparty nie zostata wcale
ostabiona, gdy idzie o jej hegemonię na lądzie, Ateny nie odbudowaty arcfte, a
Teby doznaty uszczerbku na terenie Beocji, bo musiaty uznać wolność poleis
beockich. Byto jasne, Ŝe na straŜy pokoju w Helladzie stoi Sparta, jako wierny
sojusznik perskiego króla. Taki pokój nie mógt być trwaty.

3. TEBY, ATENY I SPARTA WALKA O HEGEMONIĘ


Szczyt i zrnierzeh potęgi spartańskiej
Sparta zamierzata zdecydowanie bronić swej pozycji hegemona w Grecji i
konsekwentnie dbać o to, by nigdzie nie powstata potęga konkurencyjna.
Jeszcze przed wojną koryncką Spartanie interweniowali w Tessatii, popierając
tyrana Feraj, Lykofrona, przeciwko Larissie. Teraz Sparta zainteresowata się
nawet dalej na północ potoŜonymi obszarami.
W drugiej połowie V w. na Pótwyspie Chalkidyckim Olint zyskat przewagę naci
innymi poleis, początki zorganizowanego przez to miasto Związku
Chalkidyckiego sięgają nawet 479 r., ale w czasach Związku Morskiego
dominowaty na Chalkidyce Ateny. Sytuacja zmienna się po wojnie peloponeskiej
i zapewne jeszcze w 424 r. Związek Chalkidycki zostat zreorganizowany lub
wręcz na nowo zatoŜony pod hegemonia Olintu.
W początkach IV w. Olint podporządkował sobie liczne poleis Chalkidyki,
narzucając im sitą wtasne prawa i obywatelstwo (sympoliteia). Tak przynajmniej
przedstawia sprawę Ksenofont (Hellenika V 2, 12). Źródta epigraficzne i monety
dowodzą istnienia

202 Zam~t w He/ladzie. Grecy w obliczu potęgi Macedonii


"państwa Chalkidyjczyków" (Chalkideis, czyli "Chalkidyjczycy", podobnie jak
państwo ateńskie, które nazywato się po prostu hoi Athenaioi - "Ateńczycy").
Źródta literackie (obok Ksenofonta takŜe Diodor Sycylijski) mówią o "państwie
Olintyjezyków" (Olinlhioi). W kaŜdym razie nie ulega wątpliwości, Ŝe Olint był na
Chalkidyce niekwestionowanym hegemonem.
W latach osiemdziesiątych IV w. Olint wlot się w spór terytorialny z
Amyntasem, królem Macedonii. Ten apelowat o pomoc do Sparty, jednocześnie
przybyli do Lacedemonu postowie dwóch miast chalkidyckich, Akanthos i
Strona 150
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Apolonii, przestrzegając przed niebezpieczeństwem, jakim dla wszystkich
Greków jest potęga Olintu i prosząc o interwencję wobec groŜącego im
niebezpieczeństwa aneksji przez Olint.
Sparta postanowita interweniować zgodnie z duchem i literą pokoju
królewskiego. ZawaŜyły zapewne obawy, Ŝe Olint moŜe wejść w porozumienie z
Atenami i Tebami, a taka koalicja istotnie bytaby zagroŜeniem dla Sparty.
Wyprawę podjęta Sparta wspomagana przez swoich sprzymierzeńców
(symmachoi). Mogli oni, rzecz charakterystyczna dla stosunków w tyt'n okresie,
dostarczyć zamiast oddziatów wojskowych pieniędzy na optacenie najemników.
Pierwszy korpus w sile dwóch tysięcy Ŝotnierzy (gtównie periojkowie i
neodamodeis) wyruszyt pod wodzą Eudamidasa, by zająć Poddaję, a za nim
podąŜyty następne oddziaty dowodzone przez jego brata, Fojbidasa.
Fojbidas zatrzymat się w Tebach, gdzie wykorzystat wewnętrzne spory między
zwolennikami a przeciwnikami Sparty. Popart prospartańskiego Leontiadesa,
który namówił go do zajęcia Teb i osadzenia garnizonu na Kadmei (akropol
tebański). Byto to poniekąd koniecznością, bo przeciwne stronnictwo kierowane
przez Ismeniasa nie chciato udziatu Teb w ekspedycji spartańskiej na
Chalkidykę, rozpoczęto nawet rozmowy z Olintem. Po akcji Fojbidasa wygnano
przeciwników Sparty (w tym momencie najwybitniejszym ich przywódcą stat się
Androkleidas), którzy udali się do Aten (miato ich być trzystu).
Fojbidas dziafiat zapewne bez porozumienia z wtadzami spartańskimi,
zaakceptowano jednak jego posunięcia, choć zarazem ukarano go grzywną. Nie
jest wykluczone, Ŝe cata akcja byty wcześniej uzgodniona z królem Agesilaosem,
zwolennikiem polityki ekspansji.
Ten to moment (rok 382) stanowił szczyt potęgi Sparty, na której co prawda
ktadt się cień protekcji Persji. Jednak na Chalkidyce Sparta nie zdotata odnieść
szybkiego sukcesu. w bitwie padł Teleutias, brat Agesilaosa, a przybyty potem
król Agesipolis zmarł wskutek choroby. Na Peloponezie przeciwstawiał się
Sparcie Phlius (Fliunt), pokonany po dtugotrwatym oblęŜeniu w roku 379, ale w
tym samym roku padł Olint i Związek Chalkidycki na Ŝądanie Sparty najpewniej
rozwiązano.
Nieco wcześniej, w roku 381 lub 380, ukazała się pierwsza, i jedna z
najwaŜniejszych, mowa polityczna Isokratesa, Panegyrikos (fikcyjną okazją jej
wygłoszenia miało być uroczyste zgromadzenie Hellenów, panegyris). Po raz
pierwszy Isokrates kreślił program pokoju wśród Greków i podjęcia znowu
wspólnej wyprawy na Persję. Za naturalnego hegemona wszystkich Hellenów
uznał oczywiście Ateny, rehabilitując ateńską arche V wieku i krytykując politykę
Sparty. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu mowa odzwierciedlata poglądy
Ateńczyków, na szerszy odzew w Grecji nie moŜna było wówczas liczyć, ale byt
to dla Sparty sygnat niebezpieczeństwa. Co prawda w roku 385 Ateny odrzuciły

Teby, Ateny i Sparta. Walka o hebemonię 203


prośbę Mantinei o pomoc (Sparta po zburzeniu murów Mantinei podzielita polis
na komai, by zapobiec wzrostowi sity Arkadyjczyków), ale nieco później
przyjęty wygnańców i uciekinierów z Teb, i odmówny Sparcie Ŝądającej ich
wydania.
Przebywający w Atenach wygnańcy, z Pelopidasem na czele, powzięli plan
dokonania przewrotu w Tebach. Spiskowcy porozumieli się z pozostającymi w
mieście przeciwnikami Sparty i zimą 379/378 opanowali Teby, zamordowali
prospartańskich przywódców i na zgromadzeniu przeprowadzili wybór
beotarchów, co oznaczato wskrzeszenie Związku Beockiego. Potrzebowali
jednak wsparcia z zewnątrz, by opanować Kadmeję. Z pomocą przybyli
Ateńczycy, którzy pod dowództwem dwóch strategów stali na granicy (co
wskazuje, Ŝe cate przedsięwzięcie odbywato się w porozumieniu z przywódcami
ateńskimi). Spartanie skapitulowali pod warunkiem gwarancji swobodnego
odejścia garnizonu z bronią, ale duŜa ich część zostata po drodze wymordowana
przez Tebańczyków.
Teby zrzucity panowanie spartańskie, a ponadto zarysowata się perspektywa
koalicji ateńsko-tebańskiej przeciw Sparcie.
II Ateński Zwic~zek Morski
Strona 151
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Przymierze Teb z Atenami nie mogto być trwate. Oba państwa tączyt tylko
wspólny wróg, sojusznicy mieli jednak zupetnie róŜne interesy i, co gorzej, takie
same ambicje hegemonalne.
Szezegóty polityki Teb i Aten w roku 379/378 przedstawiają się nam niejasno
wobec pogmatwanych i sprzecznych czasem relacji źródeł. Nie jesteśmy pewni
nawet następstwa zdarzeń, w szczególności momentu przybycia pomocy
ateńskiej. Wydaje się jednak, Ŝe ani nowi przywódcy tebańscy, ani Ateńczycy nie
uznali przewrotu za fakt równoznaczny z rozpoczęciem wojny ze Spartą.
Ateńczycy wycofali się pośpiesznie, ratowali teŜ w trakcie linczu Ŝołnierzy
spartańskich, a Teby postały postów do Sparty.
Do wojny między Atenami ą Spartą doprowadzit dość zagadkowy incydent.
OtóŜ śpieszący na pomoc zatodze Kadmei król Kleombrotos zawrócił na wieść
o jej kapitulacji, pozostawit jednak w Thespiach (w Beocji) zatogę pod
dowództwem Sfodriasa. Ten zaś podjął (378 r.) niezręczną i niepotrzebną
wyprawę na tereny Attyki, jakoby z zamiarem zajęcia Pireusu. Dziatat, podobnie
jak Fojbidas w 382 r., bez upowaŜnienia wtadz Sparty. Ale potem w Sparcie
uniewinniono go, podczas gdy dowódców Kadmei (którzy równieŜ skapitulowali
bez upowaŜnienia eforów) skazano na śmierć. Trudno uwierzyć, Ŝe dziatat on na
własną rękę, podobnie mało wiarygodnym wydaje się przypuszczenie, Ŝe
przekupili go Tebańczycy dąŜący do wciągnięcia Aten do wojny. Byta to z
pewnością prowokacja ukartowana przez spartańskich zwolenników wojny z
Atenami, być moŜe z inicjatywy króla Agesilaosa. Uniewinnienie Sfodriasa
oznaczato wojnę z Atenami. Ateńczycy dopiero ten fakt uznali za ztamanie
pokoju.
Ale moŜe jeszcze przed wyprawą Sfodriasa, w obliczu zatamywania się
hegemonii spartańskiej, Ateńczycy rozpoczęli odbudowę systemu sojuszów z
państwami morskimi. Traktat z Chios (symmachia) zawarto jeszcze w 384 r., ale
jego tekst przywotywat pokój Antalkidasa. Sojusz z Chios miat być zgodny z
"pokojem królewskim". W 378 r. zawarto przymierze z Byzantion i z Metymną
oraz Mityleną na Lesbos. To juŜ byt po

204 Zarn~t w l~eltaclzie. Grecy w obliczu pot~gi Macedonii


czątek nowego Zwiąku Morskiego. W tym samym roku Ateńczycy zawarli
sojusz z Tebami (po wyprawie Sfodriasa).
Z2lStłdy organizacyjne tego tzw. II Ateńskiego Związku Morskiego regulowat
dekret ateński z wiosny roku 377. Przymierze miafio być otwarte dla wszystkich,
do symmachii moglu przyst<lpić kaŜde państwo akceptujące cel
sprzymierzonych, a mianowicie, by Lacedemończycy pozostawili poleis greckie
"wolne i niezaleŜne" (eleutlterous kui uutononum.s). Byto więc to przymierze
jawnie antyspartańskie.
Wszyscy sprzymierzeni mieli zachować wolność (eleutheroi kai autonomoi),
sprawy wspólne regulowato zgromadzenie delegatów (synedroi). Ateńczycy
zobowiązali się nie posiadać ziemi ani domów na terenie państw cztonkowskich
(czyli obiecali nie zaktadać kleruchii), nic wolno im byto wysyfać urzędników ani
zatóg na teren sprzymierzeńców, którzy mieli nie pfiacić Ŝadnego trybutu.
Na steli z tekstem dekretu (tzw. Karta II Związku Morskiego) podpisano państwa
znajdujyce się w tym momencie w sojuszu z Atenami, a potem dopisywano
kolejnych synunucftoi. Byty to, podobnie jak w wypadku picrwszegb Związku z
V w., państwa z wysp, począwszy od Eubei i wybrzeŜy basenu Morza
Egejskiego (takŜe pótnocnych). Później znalazta się wśród symrnuchoi takŜe
Korkyra, przystąpiły teŜ do Związku niektóre miasta Chalkidyki.
Powotywanie się na actturtomiu i eleutheriu byto nawiązaniem do warunków
"pokoju królewskiego", podobnie jak i klauzula, Ŝe do sojuszu moŜe przystąpić
kaŜde państwo, nawet barbarzyńskie, ale spoza terytorium naleŜącego do
Wielkiego Króla. Rzecz ciekawa, zachowana inskrypcja nosi ślady późniejszego
usunięcia ("wymtotkowanie") niewielkiego fragmentu (nieco ponad wiersz).
Prawdopodobnie pierwotnie znajdowata się tu, tak samo jak w traktacie z Chios,
formufia bezpośrednio zaznaczająca zgodność uktadu z pokojem z 3S6 r.
Ateńczycy nie chcieli w tym momencie draŜnić Persji, która pozostawata
swoistym opiekunem Greków niezaleŜnie od tego, czy pozycję hegemona mieli
Lacedemończycy czy Ateny.
Strona 152
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Na karcie Związku wymieniono 58 państw, źródfa literackie mówią o 70 lub 75
sprzymierzonych, nowa symrnuchiu nie byty w kaŜdym razie taką potęgą, jak
arche ateńska w V w., ostateczny ksztatt sojusz zyskat w 373 r., potem
zawierano jeszcze układy z innymi polcis, ale byty to raczej porozumienia
dwustronne, a nowi sprzymierzeńcy nie wchodzili w sktad Związku.
Symrnuchoi mieli wspólną kasę (potrzebne byty środki na optacanie
najemników) i wspólną t7otę. Państwa cztonkowskie ptacity więc sktadki
(syntaksis), których wysokości nie znamy. Ale w latach siedemdziesiątych
Ateńczycy jeszcze nie dawali odczuć sprzymierzeńcom swych imperialnych
ambicji.
W Atenach nie byto oczywiście zgody co do kierunku polityki zagranicznej.
Przy powstaniu związku duŜą rolę odegrat wybitny polityk tej epoki, Kallistratos
z Afidnai, strateg w roku 378/377, zwolennik wojny ze Spartą, podobnie jak
Timotheos syn Konona (uczeń Isokratesa). Ale musieli się oni liczyć z nastrojami
niechętnymi wojnie, być moŜe przezwycięŜonymi w czasie sukcesów militarnych
Timotheosa (to on pozyskał dla Aten Korkyrę i Kefalenię).

Teby, Ateny i Sparta. Walka n hegomoni~ 205


W gruncie rzeczy i Sparta, i Ateny szybko zmęczyty się wojną, na której
wyraźnie zyskiwaty Teby. W 375 r. odnowiono "pokój królewski", ale pozostat
on martwą literą. W Atenach zwycięŜata linia porozumienia ze Spartą (do tej
koncepcji przechyl at się teŜ Kallistratos) przeciw Tebom. Zwolennikiem
wierności Tebom pozostawat Timotheos, ale prowadzone przez Kallistratosa
negocjacje doprowadziły do pokoju w 371 r., znów pod naciskiem Persji. Miafi
on objąć wszystkie walczące ze sobą państwa (kolejny "pokój powszechny"),
lecz Teby zaŜądaty, by jako sygnatariuszy uktadu podać Beotów, w których
imieniu występowali wyłącznie Tebańczycy. Oznaczatoby to akceptację istnienia
koinon beockiego pod hegemonią Teb (czyli z naruszeniem warunków "pokoju
królewskiego" z 386 r.). Ani Ateny, ani Sparta nie mogty na to przystać. W tej
sytuacji pokój objąt Ateny z sojusznikami i Spartę. Układ znów wprowadzał
zasadę "wolności i niezaleŜności" wszystkich państw greckich, Sparta miata
odwołać zafiogi i harmostów ze wszystkich miast, w których jeszcze się takie
garnizony znajdowaty. Następowat więc ponownie okres równowagi dwóch
potęg, ale inaczej niŜ w V w. pozostawafia jeszcze trzecia, wroga im obu sita w
postaci Teb.
Hegemonia Teb. Zmierzch tradycyjnych potęg
Politykiem, który doprowadzit do wycofania się Teb z rozmów pokojowych w
371 r. byfi Epaminondas. Reprezentowana przez niego koncepcja pofiityki
zewnętrznej sprowadzata się do osłabienia pozycji tak Sparty, jak i Aten. Jeszcze
w 373 r. Teby pokonaty Tanagrę i Thespie, likwidując niezaleŜność tych poleis
w obawie przed ich związaniem się z wrogami Teb. Nieco później zburzono
Plateje. To miasto byfio tradycyjnym sojusznikiem ateńskim, jego obywatele
zbiegli do Aten i otrzymali tam prawa obywatelstwa (sympoliteia).
Wiele elementów polityki Teb na terenie Beocji w latach siedemdziesiątych
pozostaje dla nas niejasnych, podobni, jak szczegóły organizacji nowego koinolt.
Z punktu widzenia postanowień "pokoju królewskiego" Teby postępowaty
bezprawnie, narzucając całej Bcocji jednolitą organizację i tworząc państwo
Beotów (czyli likwidując samodzielnośe poleis). Być moŜe pewnym wzorem
była tu organizacja Związku Chalkidyckiego przez Olint.
Trzeba pamiętać, Ŝe istniejący w V w. i sięgający początkami okresu
archaicznego koinon beocki nie był nigdy związkiem poleis, ale wcześniejszy
podział Beocji na okręgi terytorialne tworzące kc~u~on wyraźnie pozostawiali
poszczególnym miastom dominację na ich terenie, zachowując jednocześnie
niezaleŜność kaŜdej polis w zakresie spraw wewnętrznych. Nowa organizacja (jej
początki sięgają roku 378, uksztattowafia się ostatecznie w latach 374-371)
zapewniafia całkowitą przewagę Tebom. W roku 371 Thespijczycy skarŜyli się w
Atenach, Ŝe zostali bez własnego państwa (apolides), a ich polis stata się wsią
(korne) na terytorium tebańskim. Z drugiej strony dane epigraficzne wskazują na
pozostawienie samodzielności niektórym przynajmniej poleis. Beocja zostafia
podzielona na siedem okręgów, wedtug których wybierano siedmiu urzędników
związkowych, beotarchów. AŜ czterech z nich miato pochodzić z Teb.
Strona 153
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Nowością organizacyjną, pozornie demokratyczną, byto ustanowienie jako
naczelnego, suwerennego organu związku, zgro

206 Zam~t w flelladzie. Crecy w obliczu pozębi Macedonii


uradzenia (damos) wszystkich Beotów. Miato ono wybierać beotarchów i
dowódców wojskowych, wedtug pojęć greckich wprowadzenie zwierzchności
damos beockiego tamato zasadę niezaleŜności polis.
W nauce nowoŜytnej oceny nowego Związku Beockiego (zwanego czasem,
nieściśle, Tebańskim) róŜnią się diametralnie. Jedni podkreślają jego jakoby
demokratyczny charakter (prawa damos), inni -bezwzględne złamanie zasady
acctonomia poleis. Nie ulega wątpliwości, Ŝe zgromadzenie Beotów zbierające
się w Tebach na Kadmei zapewniato w praktyce dominację Tebańczyków, a
moŜe czasem tylko oni brali w nim udziat. Jest duŜo prawdy w stwierdzeniu, Ŝe
nowy związek byt karykaturą zasad federacyjnych i praktycznic stanowit
przytączenie Beocji do Teb. Ale trzeba pamiętać, Ŝe nie byto to w IV w.
zjawisko odosobnione, przywotywaliśmy juŜ przyktad Związku Chalkidyckiego,
nieco podobnym zjawiskiem byta wspominana sympoliteia Argos i Koryntu,
mniej znana jest nam sytuacja na Peloponezie, gdzie Elida równieŜ wchtonęta
wspólnoty uwaŜające się za poleis i dąŜące do samodzielności.
Po wycofaniu się Teb z uktadów w roku 371 Sparta wysunęta ultimatum,
Ŝądając pełnego respektowania suwerenności poleis beockich. Zostato ono,
rzecz jasna, odrzucone i latem 371 r. doszto pod Leuktrami w Beocji do bitwy o
ogromnym znaczeniu dla dalszego rozwoju wydarzeń. Sparta zostata pobita, w
bitwie polegto kilkuset Spartiatów (i zapewne znacznie więcej sprzymierzonych).
Sam przebieg walki, pasjonujący dla historyków wojskowości, świadczyt o
wybitnych zdolnościach dowodzącego Beotami Epaminondasa, który -
rzuciwszy zwiększone siły na jedno skrzydto - rozbit prawe skrzydło
przeciwnika (tzw. szyk ukośny), gdzie stali sami Spartiaci.
Bitwa miata przede wszystkim znaczenie moralne. Byta klęską Sparty na
niespotykaną dotąd skalę, dowodzifia sity Teb w stopniu, którego się nikt nie
spodziewat. Skutki polityczne były dość powiktane, zwycięstwo byto bowiem
dla Teb nieco kłopotliwe, dlatego Ŝe dla dalszego prowadzenia wojny i
politycznego wykorzystania wygranej potrzebowano koniecznie sojusznika.
Ateny odmówny zaś wspótdziatania, równieŜ tyran tessalski, Jazon z Feraj, nie
chciat udzielić pomocy, a za to zręcznie doprowadzit do zawieszenia broni,
licząc, Ŝe- umiejętnie wygrywając sytuację - sam zdota opanować Tessalię.
Po Lcuktrach Ateńczycy zwotali delegatów państw, które pragnęty utrzymania
pokoju z 386 r. i doprowadzili do ponownego zaprzysięŜenia tamtego uktadu.
Nie wiemy doktadnie, które państwa wzięły udziat w tej konferencji pokojowej, z
pewnością uczestniczyta w niej Sparta, na pewno nie stawili się delegaci z Teb.
Spośród przybytych tylko postowie Elidy odmówili zaprzysięŜenia uktadu,
osiągnięto więc znowu "pokój powszechny", ale bez Teb. W praktyce
oznaczato to konsolidację porozumienia ateńsko-spartańskiego.
Tymczasem w konsekwencji klęski pod Leuktrami ucierpiała pozycja Sparty na
Peloponezie. W Argos dokonał się przewrót demokratyczny, ponad 1200
zamoŜnych obywateli (dynatoi) wymordowano ciosami maczug (skytalismos),
równieŜ w innych miastach dochodziło do przewrotów organizowanych przez
polityków antyspartańskich. Mantineja zerwata ze Spartą, odbudowała mury i
stała się znów polis, a następnie wraz z Tegeą powołała związek poleis
arkadyjskich (Arkadikon). Arkadyjczycy zwrócili się o wsparcie do Teb, a po
przybyciu pomocy tebańskiej dokonano najazdu na Lakonię. W efekcie, a byt to
właściwy cel interwencji Teb na Peloponezie, nastąpiło oderwanie Messenii (rok

Teby, Ateny i Sparta. Walka o hegemonię 207


369/368). Po stuleciach Messeńczycy odzyskali wolność, przy udziale
Epaminondasa powstata polis Messene (nowo zatoŜone miasto).
Na terenie środkowej Grecji mieli Tebańczycy zapewnioną dominację. Prawie
wszystkie państwa tego rejonu były sojusznikami Teb, od Etolów po Eubeę
(której miasta najwidoczniej przestały naleŜeć do Związku Ateńskiego). Po
śmierci Jazona (został zamordowany w 370 r.) tatwo mogty Teby zdobyć
wptywy w Tessalii, gdzie poparty nowego tyrana Feraj, Aleksandra.
Strona 154
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Ale Sparta miata znów za sobą poparcie Persji, a takŜe pomoc Dionizjusza,
tyrana Syrakuz, który przystat wojsko (wystannik satrapy perskiego zostawit zaś
Sparcie optaconych najemników). Mimo tego nie udato się Spartanom zapobiec
powstaniu w 368 r. arkadyjskiej Megalopolis, stworzonej w wyniku synoikismos
osad potudniowo-zachodniej Arkadii. Powstato silne, ufortyfikowane miasto
zdolne do obrony przed ewentualnym zakusami Sparty.
Teby miaty politycznie catkowitą przewagę nad Spartą, a o hegemonii tebańskicj
w Grecji decydowato w duŜym stopniu pozyskanie sojuszników na Peloponezic.
Ale sytuacja nie byta do końca opanowana, dochodzito bowiem często w
Arkadii, a takŜe w Elidzie i Achai do walk spotecznych i przewrotów
zmieniających uktad sit między potęgami greckimi. Byty to na ogót tereny
ubogie, a połoŜenie ludności stale się pogarszato wtaśnie z powodu wojen. Na
Peloponezie pojawiały się obce wojska, a najemnicy Ŝyli gtównie z łupów i
rabunków. Napięcie spoteczne narastało, wysuwano Ŝądania zniesienia dtugów, a
nawet nowego podziatu ziemi. Niewątpliwie te czynniki umoŜliwity w Sikyonie
powstanie tyranii. Wtadzę zdobył tyran Eufron.
IV wiek przynosi znowu w wielu miastach greckich zjawisko tyranii.
Szczególnym przypadkiem jest tyrania syrakuzańska, którą omówimy oddzielnie
nieco dalej. W Grecji lądowej spotkaliśmy juŜ tyranię w Feraj, ale do jej
wprowadzenia doszto takŜe w Koryncie, pojawiali się tyrani na Eubei i w
środkowej Grecji. Stosunkowo dtugo wtadza tyrana utrzymywata się w Heraklei
Pontyjskiej (nad Morzem Czarnym). Oddzielnym przypadkiem jest sytuacja w
Królesrivie Bosforańskim.
W literaturze przedmiotu przyjęto się określenie "mtodsza tyrania" na oznaczenie
tego zjawiska w wieku IV W catej historii polityczno-ustrojowej Grecji wyróŜnia
się więc dwa okresy tyranii, "starszą" z okresu archaicznego i "mtodszą" z IV w.
Takie ujęcie nie jest ścisłe juŜ choćby dlatego, Ŝe i w V w. dochodzito często,
choć nie w takim nasileniu jak wcześniej i później, do tyranii w róŜnych miastach,
zwtaszcza kontrolowanych przez Persów. Nadto w okresie "mtodszej" tyranii
władza tyranów niemal wszędzie byty krótkotrwata, nie pojawiały się dynastie
rządzące, jak w okresie archaicznym choćby w Koryncie i Sikyonie. Wyjątkiem
jest Heraklea Pontyjska, wtadza dynastyczna występowata teŜ na Cyprze
(Salamim), ale byta to basileia, a nie tyrannis. Inaczej niŜ w okresie VII-VI w.
tyrani nie rządzili w silnych, dominujących poleis (Koryntu I V wieku nic moŜna
porównać z Koryntem okresu archaicznego), raczej byto to zjawisko typowe dla
miast słabych i uboŜszych. Pozycji i wtadzy Epaminondasa nie moŜna zaliczyć
do tyranii. Natomiast podtoŜe spoteczne byto jeszcze bardziej wyraźne niŜ w
epoce archaicznej, czego dobrym przyktadem jest przypadek Eufrona z
Sikyonu. Tyran dochodzit do władzy na

208 Zam~t w He/ladzie. Crecy w obliczu potęgi Macedonii


ogót w konsekwencji stasis, a w IV w. oznaczato to z reguły walkę ubogich z
zamoŜnymi. Zupetnic nowym czynnikiem byty rola najemników, na których
często opierat on swą wtadzę (zawodowym dowódcą najemników byt Klearchos
z Heraklei).
Eufron nie utrzymat się dtugo przy wtadzy, próbowat zyskać poparcie tak Sparty
i Aten, jak i Teb, ostatecznie zostat zamordowany w Tebach przez sikyońskich
oligarchów. Meandry jego polityki zewnętrznej najlepiej dowodzą, Ŝe potęgom
tego czasu stosunki ustrojowe w sprzymierzonych czy podlegtych wręcz
państwach byty najzupetniej obojętne. Tebom zaleŜato na utrzymaniu Sikyonu
bez względu na to, jaki byt tam ustrój i do kogo naleŜała wtadza.
W Tessalii Teby, które wpierw poparty Aleksandra z Feraj, a potem
interweniowaty na rzecz jego przeciwników, nie odnosiły początkowo sukcesów,
napotykając tam na skuteczne akcje Aten. Próba doprowadzenia do kolejnego
"pokoju powszechnego" pod perskim protektoratem (Pelopidas ulot się
bezpośrednio do Wielkiego Króla do Suz) i pod egidą Teb (366 r.) nie powiodta
się. W dwa lata później Pelopidas poniósl śmierć w Tessalii w czasie interwencji
przeciwko Aleksandrowi, ale Teby zdotaty podporządkować sobie niemal cacy
kraj.
Stojąc u szczytu potęgi, Teby wdały się w konflikt wewnątrz Arkadii.
Przeciwnikiem hegemonii tebańskiej okazata się Mantineja, która radykalnie
Strona 155
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
zmienna front, wiąŜąc się ze Spartą i apelując o pomoc do Aten (przeciwko
hegemonii Mantinei w Arkadii interweniowaty Teby na prośbę innych
Arkadyjczyków).
Epaminondas podjął wyprawę na Peloponez, mając sojuszników w postaci
Megalopolis, Tegei, Sikyonu, Messenii i Argos. Naprzeciw stanęła koalicja
spartańsko-ateńska popierająca Mantineję. W okolicy tego miasta doszło do
bitwy (362 r.), właściwie wygranej przez Epaminondasa. On sam poległ. Był to
koniec hegemonii tebańskiej i zarazem całej epoki. Po bitwie pod Mantineją,
zdaniem Ksenofonta, "zamęt i zamieszanie w Greeji staty się jeszcze większe niŜ
były przedtem".

4. PERYFERIE. SYCYLIA I BASEN MORZA CZARNEGO


Grecy na Sycylii i w poludniowej Italii w IV wieku
Zaliczenie Sycylii i Wielkiej Grecji do peryferii świata Greków w IV w. jest
usprawiedliwione przede wszystkim milczeniem źródeł współczesnych
(Ksenofont, mówcy), w których wzmianki o tym obszarze pojawiają się
sporadycznie i jedynie w związku z polityką państw basenu Morza Egejskiego.
Istotnie, wydaje się, Ŝe cały ten rejon znalazł się nieco na marginesie spraw
wówczas najwaŜniejszych dla świata helleńskiego. W okresie archaicznym jego
znaczenie dla wszystkich Greków byto nieporównanie większe, tu działali pierwsi
prawodawcy, tu następowało spotkanie z innymi ludami i kulturami, stąd
promieniowały idee i docierały wpływy kulturalne na inne tereny greckie. Ale w
IV w. zachodzity na Sycylii i na poludniu Italii zjawiska o ogromnym znaczeniu
dla cywilizacji Greków. Musieli się tu przeciwstawić Kartaginie, a często takŜe
bronić swej toŜsamości przeciw ludom miejscowym, często zresztą podlegając
wpływom miejscowej kultury, zwłaszcza wierzeń.

Po upadku tyranii w Akragas i Syrakuzach (por. wyŜej, s. 96) w miastach Sycylii


zapanowaty róŜne formy politei, mniej lub bardziej demokratyczne. Największe
wpływy zwolennicy demokracji zyskali, jak się zdaje, w Syrakuzach.
Konsekwencją upadku tyranii stała się jednak słabość militarna Syrakuz. Około
460 r. na Sycylii powstało państwo zhellenizowanego ludu Sikulów (lub Sikelów;
tac. Skuli, gr. Sikeloi), które w pewnym momencie zagroziło Syrakuzom. Byt to,
według Diodom, związek (koinon), ale nic znamy ani jego ustroju, ani natury
wtadzy rządzącego Sikulami Duketiosa. Po śmierci tego władcy (440 r.) państwo
to szybko się jednak rozpadto.
Syrakuzy (których demokracja wzor~owata się moŜe na Atenach) odgrywaty
nadal największą rolę. Nie są nam dobrze znane stosunki wewnętrzne.
Dowiadujemy się jednak ze wzmianek Tukidydesa, Ŝe ludność byfia mieszanego
pochodzenia, co moŜe wskazywać na fakt wlączenia do politei syrakuzańskiej
takŜe ludności niegreckiej, być moŜe bez petnych praw. Nadto, obok olbrzymiej
liczby niewolników na terenie chora (teren wiejski), zamieszkiwali
podporządkowani Sikulowie mający status ludności zaleŜnej.
Prawdopodobnie po klęsce Ateńczyków w roku 413 ustrój Syrakuz ulegt jeszcze
dalszej demokratyzacji. MoŜe te zmiany miał później na myśli Platon, gdy
zarzucat Grekom sycylijskim ciągtą niestabilność ustroju, co wedtug niego
prowadzić musiało do tyranii.
W 413 r. najbardziej wptywowym politykiem w Syrakuzach byt Hermokrates
(pełnił urząd stratega), on to zapewnil miastu sukces w zmaganiach z Atenami. W
410 r. zostat jednak wygnany, a w rok później Syrakuzy stanęły w obliczu
zagroŜenia punickiego. Kartagina od bitwy pod Himerą (por. wyŜej, s. 91 ) nie
prowadziła Ŝadnych wojen z Grekami, ale w 410 r. wykorzystała okazję, gdy
Segesta zwróciła się do niej o pomoc przeciwko Selinuntowi.
W 409 r. ruszyła więc wyprawa kartagińska na Selinunt. Zwolennikiem ekspansji
na Sycylii byt Hannibal, wnuk poległego pod Himerą Hamilkara, Diodor nazywa
go "królem" (basileus), najpewniej pełnił w Kartaginie urząd jednego z dwóch
sufetów (najwyŜsi urzędnicy, praktycznie urząd dziedziczny w rodzinie
Magonidów, z której pochodzit Hannibal). Selinunt zdobyto i zburzono,
mieszkańcy musieli odtąd płacić daninę Kartaginie. Hannibal jednak na tym nie
poprzestał i tak rozpoczęta się wielka ofensywa kartagińska przeciw Grekom
Strona 156
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
sycylijskim. Po stronie Kartaginy walczyli teŜ najemnicy z italskiej Kampanii.
Syrakuzy natychmiast zdecydowały się wystąpić w obronie Himery, Akragas i
Geli, początkowo bez powodzenia. Komplikacje wewnętrzne powodowały
słabość Syrakuzańczyków, Hermokrates zabiegał o powrót do ojczyzny, ale
chociaŜ wygnano z kolei Dioklesa, jego głównego przeciwnika, nie został
odwołany z wygnania, ostatecznie zginął przy próbie powrotu w 408 r.
Zapewne właśnie wówczas (408 r.) pojawił się w jego otoczeniu młody, zdolny
dowódca - pochodzący z wpływowej rodziny Dionizjusz (Dionizjos). Nie pełniąc
Ŝadnego urzędu, usiłował działać na rzecz powrotu Hermokratesa (moŜe jako
sekretarz, grammateus, strategów, ale Diodor w jednym zdaniu podkreśla
zarazem, Ŝe byt on idiotes, czyli osobą prywatną). Właściwą karierę polityczną
Dionizjusz rozpoczął po klęsce Syrakuzańczyków pod Akragas (rok 406/405),
atakując urzędujących strategów. Doprowadził

210 Zam~·t w Hellactzie. Grecy w obliczu potębi Macedonii


wraz z dawnymi stronnikami Hermokratesa do ztoŜenia ich z urzędu i został
wybrany w skład nowego kolegium strategów.
Trudno powiedzieć, czy juŜ w roku 408 Dionizjusz zmierzat do władzy
tyrańskiej. Jego pozycja jednak od razu byfia niezwykła, bo miał on w momencie
wyboru zaledwie 25 lat, a prawdopodobnie w Syrakuzach, tak jak i w Atenach,
istniała granica wieku do sprawowania tego urzędu (30 lat).
Dionizjusz odmówił wkrótce współpracy z pozostałymi strategami i otrzymali
nadzwyczajne uprawnienia oraz tytuł strategos autokrator (nie wiemy, co stafio
się z pozostatymi strategami, moŜe złoŜono ich z urzędu), zorganizował oddział
najemników w sile tysiąca Ŝofinierzy jako swoją gwardię osobistą i od tego
momentu byli juŜ, według pojęć greckich, tyranem.
Z Kartagińczykami nowy wfiadca zawarł pokój w roku 405/404 na zasadzie
status guo i przystąpił do umacniania swej władzy oraz do budowy sity państwa
syrakuzańskiego. Ocena tyranii sycylijskiej jest bardzo trudna, budziła
kontrowersje juŜ w staroŜytno
ści. Inaczej niŜ w wypadku innych tyranii IV wieku Ćrwafia ona kilkadziesiąt lat,
a jej koniec wiązali się z krwawymi wojnami, które wyniszezyfiy Sycylię. Z
Dionizjusza, który panowal do 367 r., uczyniono tak w literaturze antycznej, jak i
w badaniach nowoŜytnych model tyrańskiego władcy, bezwzględnego i
okrutnego. Ale nawet najwięksi krytycy tyrana musieli zawsze przyznać, Ŝe to on
powstrzymał ekspansję punicką na Sycylii.
Dionizjusz konsekwentnie budował potęŜne państwo, zmierzając do wchfionięcia
wszystkich greckich miast Sycylii. By osiągnąć ten cel, nie cofał się przed
okrucieństwem, wzorem Dejnomenidów przesiedlał ludność, a takŜe sprzedawał
pokonanych w niewolę, Katanę przyznał swoim odprawionym najemnikom
kampańskim, równieŜ w Leontinoj osiedlił najemników, przenosząc obywateli
tego miasta do Syrakuz.
W wojnic z Kartaginą tyran odniósł wpierw sukcesy. Dotarł nawet do
zachodnich wybrzeŜy Sycylii, nie zdołał jednak zdobyć miast punickich. Z kolei
kontrofensywa punicka zagroziła samym Syrakuzom i nawet osobiście tyranowi.
Wojny z Kartagińczykami prowadził Dionizjusz aŜ do śmierci (367 r.), ze
zmiennym szczęściem, granica między państwem syrakuzańskim a
posiadłościami Kartaginy ustaliła się ostatecznie na rzekach Halykos i Himeras,
do Syrakuz naleŜała cała wschodnia cześć wyspy. NajwaŜniejsze, Ŝe przez około
trzydziestu lat pozycja Dionizjusza nie zostafia osłabiona, tyranię zaakcepto-
wano, a jego syn, Dionizjusz II, mógł bez przeszkód przejąć schedę po ojcu.
Wpfiywy Dionizjusza I sięgały południowej Italii, opanował on Cieśninę
Messeńską, zdobyli i utrzymał Rhegion. Potrafił sprzymierzać się z miejscowymi
ludami (Lukanowie) przeciwko Grekom.
Miasta Wielkiej Grecji byty w IV w. powaŜnie zagroŜone przez ekspansję
ludności miejscowej, silnie zhellenizowanej i właśnie dlatego dąŜącej do
opanowania poleis greckich. W obronie przed Lukanami poleis pofiudnia
utworzyły związek (symmachia), prawdopodobnie juŜ w 417 r. (zwany w
literaturze przedmiotu Związkiem Italiotów). Największą rolę odgrywatyw nim
Thurioi, Hipponion, Rhegion i Elea, dołączyła moŜe nawet Neapolis (Neapol).
Około 380 r. pozycję hegemona zdobył Tarent, organizujący obronę przeciw
Strona 157
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Lukanom i Brutyjczykom, ale zdolny teŜ powstrzymać ekspansję Dionizjusza.

Peryferie. Sycylia i basen Morza Czanu~,So 211


Dionizjusz I byl z całą pewnością osohowością niepospolitą, człowiekiem o
fascynującej inteligencji, wielkich zdolnościach i imponującej energii.
Wspomin;iliśmy, Ŝe pirat tragedie i wystawiali je w Atenach. Jego twórczość nic
cieszyla się w staroŜytności urnaniem, moŜe i dlatego, Ŝe zmieniał on podobno
ustalone kanony tragedii. Nic moŜemy tego dziś ocenić, z jego twórczości
zachowaly się nieliczne urywki. Być moŜe uprawiał i inne gatunki literackie.
Zapewne interesowal się teorią polityczną i moŜe szerzej filozofią. Swoim trzem
córkom nadal znaczące imiona: Dikaiosyne (sprawiedliwośćczy pruworząd-
ność), Sophrosyne (umiar, rozsądek) i Arete (cnota). Wśród jego bliskich
wspótpracowników znajdowali się intelektualiści i poeci (jak w otoczeniu
Peryklesa), jeszcze Cicero mówi o nim: musicarum perstudiosus. Zapraszał na
swój dwór znane osobistości świata kultury, w 388 r. znalazl się w Syrakuzach
Platon, który jakoby szybko popadt w nietaskę (wedlug lubianej w staroŜytności
opowieści Dionizjusz mial go sprzedać w niewolę).
Platon nawiązał w tym okresie Ŝycia kontakty z pitagorejczykami w południowej
Italii i dlatego udał się na Zachód. W Syrakuzach zbliŜył się przede wszystkim z
mfi<idym wówczas Dionem, szwagrem i zięciem tyrana. Ale to raczej filozof
zabiegat o przychylność władcy, chociaŜ późniejsza tradycja starała się zatrzeć
takie wraŜenie.. Trudno się zresztą dziwić, Ŝe Platon ulegl fascynacji osobą i
wtadzą Dionizjusza, o kontaktach tyrana Syrakuz z Atenami juŜ wspominaliśmy,
byt to przecieŜ władca potęŜnego państwa i w 369 r. Isokrates upatrywaf w nim
jedynego odpowiedniego przywódcę wszystkich Greków.
Syrakuzańskie kontakty Platona miaty ciąg dalszy. Dion pozostal w bliskich
stosunkach z filozofem i pod jego wptywem Dionizjusz II zaprosit Platona
ponownie (rok 367/366). NajwaŜniejszym źródłem do poznania przebiegu
wydarzeń są dwa listy Platona (VII i VIII) o charakterze autobiograficznym. Ich
autentyczność bywa co prawda ciągle kwestionowana, ale nie ma podstaw, by
wątpić w prawdziwość relacji o pobycie Platona na Sycylii. Filozof, wtedy juŜ
niemłody i bardzo rozczarowany do stosunków ateńskich, a zarazem pracujący
nad ostatecznym kształtem swej teorii politycznej, liczył najwyraźniej na to, Ŝe
uda mu się pozyskać w nowym władcy zwolennika wlasnych koncepcji i
doprowadzić do powstania w Syrakuzach państwa rządzonego zgodnie z nimi.
Dionizjusz II początkowo poddał się wpfiywom Platona, ale w jego otoczeniu
szybko powstały podejrzenia, Ŝe wizyta filozofa jest początkiem ukartowanego
spisku zmierzającego do obalenia wfiadcy i zastąpienia go Dionem. Intrygi
dworskie doprowadziły do wygnania Diona, a Platon został zatrzymany jako
honorowy więzień. Udafio mu się jednak po jakimś czasie opuścić Syrakuzy i
przybyć do Aten, ale nadal utrzymywał kontakty tak z Dionizjuszem II, jak i z
Dionem.
W 36I r. tyran ponownie sprowadził Platona do Syrakuz, który udał się tam za
namową Diona. W tym czasie w gronie przyjaciól Diona z Akademii Platońskiej
powstaf rzeczywiście plan obalenia Dionizjusza II. Trochę z konieczności wśród
spiskujących znalazt się i Platon, ale w 360 r. opuścil Syrakuzy. Spiskowcy
rozpoczęli zdecydowane działania, w 357 r. Dion z niewielkim oddziałem
najemników wylądował na Sycylii i spowodowat błyskawiczny rozpad państwa
syrakuzańskiego. Wlączone do niego poleis, Akragas, Gela, Kamarina, ogłosiły
niezaleŜność. Przeciwko tyranii Dionizjusza II wystąpili Sikulowie zamieszkujący
na obszarze jego państwa. Powstanie wybuchlo teŜ w samych Syrakuzach, Dion
zająl miasto, tyran schronił się w twierdzy na wysepce Ortygia. 212 Zamyt w
Hettadzie. Grecy w ońliczo potf~gi Macedonii
Trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki wptyw na te wydarzenia miata filozofia
platońsk,~ i niechęć Akademii do tyranii. RównieŜ intencje i plany Diona nic są
dla nas do końca jasne. Z pewnością nic byt on zwolennikiem przywrócenia w
Syrakuzach demokracji takiej, jaka panowata w tym mieście przed Dionizjuszem
I. W kaŜdym razie doprowadzit do klęski tyrana (355 r.), który opuścit Ortygię.
Sam Dion zostat jednak zamordowany z inspiracji Ateńczyka Kalliposa, jego
przyjaciela z Akademii. Nie tylko w Syrakuzach, Iccz na całej Sycylii zapanował
chaos.
Strona 158
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Rozpoczęty się walki wewnętrzne (Kallipos został zamordowany przez własnych
najemników), pojawiali się kandydaci do wtadzy tyrańskiej, dochodziło do
staseis w poleis sycylijskich i do walk tych poleis między sobą. Syrakuzy zdołał
znów na krótko opanować Dionizjusz I I (346 r.), nie miat jednak Ŝadnych szans
na przywrócenie dawnej świetności państwa swego ojca. Dzięki najemnikom
wtadzę w Leontinoj zdołał na dłuŜej utrzymać Hiketas, niegdyś syrakuzański
stronnik Diona, zwrócili się do niego jacyś syrakuzańscy oligarchowie. Wspólnie
wystosowano apel o pomoc do Koryntu (metropolia Syrakuz), który postał
Timoleona z niewielkim oddziatetn 700 najemników i 10 okrętami.
Postać Timoleona takŜe wymyka się jednoznacznej ocenie. Idealizowany przez
część tradycji antycznej (Plutarch), uznany za mało waŜną postać przez innych
(Polibiusz), stał się przedmiotem rozbieŜnych ocen i wielu dyskusji w
historiografii nowoŜytnej. Podobnie jak w wypadku Diona nie znamy jego
planów ani nawet dobrze powodów wyruszenia na wyprawę. Wydaje się jednak,
Ŝe stanowił częsty w tej epoce typ awanturnika i dowódcy szukającego
powodzenia w akcjach politycznych.
Z punktu widzenia Koryntu wyprawa miała nie tylko doprowadzić do stabilizacji
stosunków między Grekami, lecz takŜe pomóc w obronie przed
Kartagińczykami. Walczący z Dionizjuszem II Hiketas poszukał tymczasem
pomocy wtaśnie u nich. Timoleon znalazt się więc (rok 345/344) w bardzo
trudnej sytuacji. Świadectwem jego zdolności jest fakt opanowania Syrakuz.
Dionizjusz II udat się na wygnanie do Koryntu, gdzie jako osoba prywatna
dokonał Ŝycia. Timoleon zaś doprowadził do zawarcia sojuszu (symmaclricr)
Greków przeciwko Kartagińczykom i po otrzymaniu posiłków z Koryntu zadat
im klęskę (prawdopodobnie w roku 341 ) nad rzeką Krimisos. Zawarto układ,
który ograniczył posiadiości punickie znowu do rzeki Halykos. Następnie
Timoleon obalił reŜimy tyrańskie w miastach greckich i ogtosit ich wolność. Nie
znamy doktadnie ustroju Syrakuz wprowadzonego z jego inspiracji po wygnaniu
tyrana, ale zapewne przywrócono urząd lU strategów, a stosunki polityczne
uległy stabilizacji. Misja Timoleona zakończyła się więc pełnym sukcesem, on
sam zrezygnowat z wszelkiej wtadzy i pozostał w Syrakuzach, gdzie zmarł około
roku 336. Syrakuzańczycy wznieśli mu grób na agorze, czcząc go pośmiertnie
jak herosa-załoŜyciela miasta.
Grecy na Sycylii wydobyli się szybko ze stanu chaosu i osiągnęli, jak się zdaje,
ponownie duŜ<l pomyślność gospodarczą. Niektóre miasta (Akragas, Gela)
powróciły do kwitnycego stanu, rozkwitło rolnictwo, eksport zboŜa stał się
źródłem zamoŜności. Nie było juŜ jednak więcej Ŝadnej polis, która zdolna by
była stać się potęgą na miarę Syrakuz Dionizjusza I.

Peryferie. Sycylia i basen Morza Czarnebo 213


Grecy nad Morzem Czarnym. Królestwo Bosforańskie
Dawne greckie apoikiai nad Morzem Czarnym nie odgrywały w V i IV w.
większej roli w świecie greckim. Ich dzieje wewnętrzne są nam stabo znane,
aczkolwiek byty to tereny o ogromnym znaczeniu gospodarczym dla całego
świata Hellenów. Przede wszystkim płynęło stąd zboŜe do róŜnych poleis
basenu Morza Egejskiego, przywoŜono stąd teŜ niewolników (pochodzących z
ludności niegreckiej Krymu czy wybrzeŜy Morza Crarnego), a moŜe takŜe
bardziej egzotyczne towary, skóry i futra, kupowane od Ŝyjycych z myślistwa
Scytów.
Obraz stosunków na wybrzeŜach Morza Czarnego komplikują dwa czynniki. Po
pierwsze, mamy na ogół do dyspozycji źródła późne (Strabon, Diodor Sycylij
ski), których autorzy nie zawsze precyzyjnie i wiarygodnie piszą o czasach
wcześniejszych. Czasem nic jesteśmy nawet w stanie powiedzieć, które osady
greckie byty samodzielnymi pc>Icis, a które tylko niewielkimi wioskami
(polichnion, komo) czy portami handlowymi (mnporion) połoŜonymi na terenie
naleŜącym do miejscowych plemion (Scytowie, Tmrowie, Maiotowie,
Syndowie). Po drugie, dochodziło często do mieszania się ludności miejscowej i
greckiej, a czasem zaktadane i istniejące tylko przez krótki czas osady mogły być
tworem właśnie ludów miejscowych, które ulegały szybkiej hellenizacji. W takiej
osadzie teŜ mieszkali Grecy, ale nie miała ona charakteru polis, choć późniejsi
autorry mogli ją za taką uwaŜać.
Strona 159
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Od momentu powstania Związku Delijskiego Morzem Czarnym zainteresowaly
się Ateny. Wspominaliśmy juŜ (por, wyŜej, s. 139) o wyprawie Peryklesa. Nic
znamy, niestety, szczegółowo przebiegu i wyniku tej ekspedycji, ale Ateńczycy
zyskali wpływy w Synupie (na południu) i opanowali Nymfaion na Chersonezie
(Krym), który utrzymali do końca wojny peloponeskiej. Być moŜe róŜne poleis
regionu naleŜaty do ateńskiej urche, prawdopodobnie Perykles nawiązat takŜe
kontakty z państwem bosforańskim.
Ośrodkiem tego nietypowegp organizmu była dawna apoikia Miletu,
Pantikapaion (Kercz), który dąŜyt do opanowania Bosforu Kimeryjskiego
(Cieśnina Kerczeńska) i wc~>d Morza Azowskiego (Maiotis). Być moŜe juŜ w
końcu VI w. pod hegemonią Pantikapaion powstało państwo obejmujące miasta
greckie po obu stronach cieśniny (Myrmekion, Tyritake i Kepoi, następnie
Fanagoria). Nic jednak nic wiemy o ustroju tego państwa. Według lakonicznej i
niejasnej wzmianki Diodom w latach 480-438 rzydzili nad Bosforem Kimeryjskim
Archaianaktydzi. Charakter ich władzy (Diodor, sktonny zawsze do stosowania
aparatu pojęciowego swej epoki, przypisuje im władzę królewską, piszyc Im-
sileusantes) i pochodzenie dynastii(?) jest ciągle przedmiotem dyskusji.
Najpewniej byty to wąska oligarchia jednego rodu (pochodzącego moŜe z
Miletu, a moŜe raczej z Mityleny, por. s. 61) podobnego typu, jak występująca
gdzie indziej w okresie archaicznym (Bakchiadzi w Koryncie). W roku 438
zdobył władzę niejaki Spartakos.
Znowu nie wiemy, ani kim był nowy władca, ani w jaki sposób objąt wtadzę i na
czym ona polegała. Wedtug Diodora byt to załoŜyciel dynastii panującej
następnie w Królestwie Bosforu przez ponad trzysta lat. Przypuszcza się dzisiaj,
Ŝe Spartakos był pochodzenia trackiego, a jego dojście do wtadzy wiązato się z
ekspansją plemion trackich.

214 Zaotyt w ile/ladzie. Grecy H~ ohlicztt pot~,~i Macerloall


Kuszacu i prawdopodobna jest hipoteza, Ŝe dopomogli mu Ateńczycy w czasie
wyprawy Peryklesa. Był to bowiem początek dobrych stosunków Aten z tym
państwem.
Nazywanie państwa hosforańskiego królestwem jest moŜe anachronizmem. W
IV w. uwaŜano czasem wtadców znad Bosforu za tyranów. Następcy
Spartakosa (tzw. dynastia Spart<>kidów) uŜywali niejako podwójnej tytulatury,
znanej nam z inskrypcji. Władca nazywat się archontem (archorr) F3osforu i
Teodozji, ale takŜe królem miejscowych plemion (Syndoi. Toretoi, Dandarioi,
Psessoi).
W kaŜdym razie wtadza byty doŜywotnia i dziedziczna, przechodzita z ojca na
najstarszego syna, zdarzaty się momenty wspólnych rządów braci, ale takŜe
dochodzito do walk o tron. Nadto w Pantikapaion funkcjonowalo, przynajmniej
czasami, jakieś zgromadzeni , ale o jego sktadzie i uprawnieniach nic nie moŜemy
powiedzieć.
W I V w. pańSIWO Bosforu obejmowało rozległe terytorium około 5000 km2,
na którym znajdowato się okofio 30 miast (róŜnego charakteru, jak
zaznaczaliśmy wyŜej). Stosunki z plemionami barbarzyńskimi uktadafiy się w
tym okresie raczej dobrze, dostawy zboŜa byly podstawy zamoŜności nie tylko
władców, lecz i wrszystkich mieszkańców państwa, wśród kt<irych na pewno
duŜą rolę odgrywaty wspomniane wyŜej plemiona miejscowe. Ateny hyty
wówczas praktycznie uzaleŜnione od dopływu zboŜa znad Morza Czarnego,
głównie wtaśnic z państwa Spartokidów, rozlegfie tereny rolne znajdowały się
tam takŜe po drugiej stronie cieśniny (Pólwysep Tamański), gdzie mieszkali
Syndowie. O znaczeniu tych dostaw i wadze przywiązywanej do dobrych
stosunków z królem świadczy takt przyznania obywatelstwa ateńskiego i
wystawienie posągu w Atenach synom Leukom, wtadcy Bosforu w latach 388-
348. Synów uczczono w roku 347/346 za zasfiugi ojca, a Ateńczycy, rzecz
charakterystyczna, nie uŜyli w dekrecie Ŝadnego tytułu ani ojca, ani
uhonorowanych synów.
Znaczenie innych, niegdyś rozwiniętych miast greckich tego rejonu (Olbia) w IV
w. wyraźnie zmalato. Królestwo Bosforańskie, przy pefinym poparciu Aten,
dominowato takŜe politycznie na tym terenie, i Atenom, i władcom Bosforu,
zaleŜało na spokojnym hatndlU I kontroli cieśnin.
Strona 160
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego

5. MACEDONIA I GRECY
Rozwój Macedonii w V i na poc,~ątku IV wieku
Nagly wzrost znaczenia Macedonii w IV w. i fakt, Ŝe zdobyła ona wówczas
dominację nad catą Grecją lądową na blisko dwieście lat (a przejściowo takŜe
nad wyspami i nad tatym basenem Morza Egejskiego) naleŜy do najbardziej
fascynujących zjawisk w calej historii powszechnej. Jest to jednocześnie temat
ciągle Ŝywych kontrowersji, w których sądy naukowe bywają podbudowane
emocjami lub względami politycznymi - i to od czasów Demostenesa po naszą
epokę.
Sprzeczne poglądy i oceny wywoluje w nauce fakt uzaleŜnienia po/eis greckich
przez Filipa l 1. Atenocentryczny punkt widzenia, przyjęty przez duŜą część
nauki nowoŜytnej i utrzymujący się niemal do dziś, powodował, Ŝe zdobycie
przez Filipa hegemonii nad

Macedonia i Grecy 215


Grekami uwaŜano za zwycięstwo pótnocnych barbarzyńców nad
cywilizowanymi CJrekami, w bitwie pod Cheroneją (338 r.) widziano koniec
"niepodlegtej Grecji", a dominację Macedonii uznawano za zwycięstwo
imperializmu i despotyzmu nad wolnością, której rzekomo bronili Ateńczycy.
Nad ujęciami historiografii nowoŜytnej ciąŜyły - i ciąŜą nadal - problemy
polityczne i ideologiczne wspótczesnego świata. Do dziś kwestią delikatną i
wfiaśnie polityczną jest tak zagadnienie przynaleŜności etnicznej
Macedończyków, jak i sprawa granic staroŜytnej Macedonii oraz pierwotnych
siedzib Macedończyków.
Grecy, którzy Macedończykami zaczęli się bliŜej interesować dopiero w epoce
wojen perskich, uwaŜali ten lud (eth~:os) za niegrecki, natomiast panujatcą
dynastię Argcad~iw za grecką i pochodzącą z Argos, zgodnie z popularną w V
w. mityczną opowicscią o pochodzeniu tego rodu. Dziś trwają dyskusje co do
przynaleŜności staroŜytnego języka macedońskiego, tym trudniejsze, Ŝe jest on
bardzo słabo znany z racji znikomej ilości poświadczeń. Jedyną podstawą
wywodów filologicznych jest nazewnictwo, gtównic toponomastyka i
antroponomastyka. Inskrypcje z terenów Macedonii (których znakomita
większość pochodzi z okresu hellenistycznego i rzymskiego) pisane są w grece
(co, rzecz oczywista, nic jest Ŝadnym świadectwem języka mówionego) i
zawieraj<I co najwyŜej pojedyńcze wyrazy macedońskie, których pochodzenie,
a czasem i znaczenie, jest przedmiotem dyskusji specjalistów. Utrzymują się
ciągle w nauce dwa stanowiska: pierwsze widzi w języku macedońskim dialekt
greki i w konsekwencji staroŜytnych Macedończyków (Makedones) uwaŜa za
pótnocny lud grecki, drugie doszukuje się elementWV trackich i illyryjskich,
widząc w Macedończykach plemię batkańskie pokrewne ludom Illyrii.
Geograficznie tereny zajęte przez Macedończyków (niezaleŜnie od sporów
nowoŜytnych za Macedonię staroŜytną uwaŜać będziemy teren, nad którym
panowali królowie macedońscy) stanowity pomost między rejonem bafikańskim
i egejskim. Jeden z najwybitniejszych znawców zagadnienia, N. G. L. Iirammond,
uznat za Macedonię wtaściwą obszar, którego granice stanowią`dwie rzeki:
Aksios od wschodu i Haliakmon od zachodu i potudnia. Ale wtadcy
macedońscy, jeszcze przed Filipem II, panowali nacl znacznie rozleglejszym
terenem, państwo ich sięgato Strymonu na wschodzie, wyc;~odzito czascrn
poza Jezioro Ohrydzkie na pótnocnym zachodzie, docierato do gór Pil:dos i
masywu Olimpu. JuŜ Herodot dzielit kraj królów macedońskich na rejon górny
(górzysta, p<>łnocno-zachodnia część kraju) i dolny (nizina sięgająca Zatoki
Termajskiej).
Pamiętamy, Ŝe Macedonię podporządkowat sobie Dariusz, a następnie Kserkses
(por. wyŜej, s. 102 i 108), chociaŜ Aleksander Filhellen współpracował z
Grek<Imi, informując ich o trasie przemarszu armii perskiej. Po wojnach
perskich Macedończycy nie odegrali jednak Ŝadnej roli politycznej w świecie
poleis. Królowie, jako Idellenowie, utrzymywali kontakty z róŜnymi Grekami,
mogli brać udziat w igrzyskach panhclleńskich i z pewnością byli odbiorcami
kultury greckiej. Stosunki wewnętrzne w V w. sil narn bardzo słabo znane, nie
Strona 161
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wiemy zresztą, kiedy doszta do władzy dynastia Argead6w. Wymienieni przez
Herodota poprzednicy Aleksandra I statlOWlą dla flar tylko puste imiona, ale
królestwo macedońskie musiafo istnieć juŜ w VII w. i dość wcześnie jego
ośrodkiem były Aigai (wspótczesna Vergina z sensacyjnymi odkryciami
archeologicznymi lat ostatnich, w tym grób Filipa II). Wtadza królewska była
dziedziczna, nic wydaje się,

216 Zamęt w Helladzie. Grecy w obliczu potęgi Macedonii


Ŝeby w najwcześniejszym okresie jakakolwiek instytucja ograniczała uprawnienia
króla czy teŜ zatwierdzała nowego władcę. Z pewnością jednak oparciem dla
niego byty związana z dynastia grupa arystokratów i podlegte mu oddziaty
wojskowe. Podstawą bogactwa króla były zasoby naturalne kraju, przede
wszystkim drewno (stąd najprawdopodobniej pochodził surowiec na budowę
okrętów ateńskich), ale takŜe metale szlachetne, czyli srebro i ztoto. To ostatnie
wydobywano w dolinie rzeki Aksios i dalej na wschód (rejon gcir Pangaion),
srebro takŜe w tym rejonie oraz w głębi kraju, na obszarze graniczącym z
siccfizibami tllyrów. Z kolei na obszarach równinnych dolnej Macedonii
rozwijało się rolnictwo i hodowla, uprawiano winną latorośl (inaczej niŜ Grecy,
Macedończycy pili wino nic mieszane z wodą, co byto dla tych pierwszych
oznaką macedońskiego barbarzyństwa). Ludność stanowili wolni chtopi, ale
stosunki spoteczne najwcześniejszego okresu są nam zupetnic nie znane.
Wydaje się, Ŝe w VI i częściowo jeszcze w V w. wiele rejonów górnej Macedonii
byto tylko luźno związanych z ośrodkiem państwa w Aigai, choć formalnie
podporządkowanych królowi. Rządzili tam jednak lokalni wtadcy. Tukidydes,
pisząc o Perdykkasie (45a-X13), nazywa go wtadcą dolnej Macedonii, ale w
następnym zdaniu dodaje, Ŝe do Macedończyków naleŜą teŜ Linkestowie
(Lynkestai) i Elimoci (Elimotai) oraz inne ludy (mhno) z górnej Macedonii, które
są "z nimi sprzymierzone i im podległe, lecz mają swoich wtasnych królów" (I I
99). Jego dość powierzchowny opis stosunków w Macedonii stanowi niemal
catość informacji, jakimi dla tego okresu rozporządzamy. Ludność była
zróŜnicowana nie tylko politycznie, lecz takŜe etnicznie. Na obszarze podlegtym
Perdykkasowi zarnicszkiwaty plemiona niegreckie, pochodzenia trackiego, o ich
strukturze i organizacji politycznej nie wiemy dostownie nic. Na podstawie
późniejszych danych, z czasów Filipa II i Aleksandra Wielkiego, przypuszcza się
czasem, Ŝe właściwi Macedunczycy (Ma~edones) stanowili elitę silnie związaną z
wtadcą i byli w razie wojny podstawą jego wojska. Nic jest jasne, czy juŜ wtedy
zgromadzenie Macedończyków (jako Ŝotnicrzy pod bronią) miato uprawnienia,
początkowo moŜe raczej zwyczajowe i nieformnlne, do zatwierdzania nowego
władcy po śmierci króla. MoŜe Makedones zyskali takie prawa dopiero w czasie
Filipa, czy nieco wcześniej w IV w., w związku z kryzysami przy obejmowaniu
sukcesji, kiedy to pretendent do tronu musiał pozyskać poparcie Ŝołnierzy.
Podobnie ma się zapewne sprawa z kompetencjami takiego zgromadzenie w
sprawach o zdradę czy próbę buntu, kiedy to król odwoływał się do armii, by
pozbyć się przeciwników.
Wspomniani wyŜej arystokraci tworzyli oddziat królewskich "towarzyszy"
(hetairoi) walczących konno. Trudno w najwcześniejszym okresie mówić o
arystokracji z urodzenia z dziedziczną pozycją społeczną, król bowiem osobiście
dobierał swych towarzyszy, ale podstawą ich znaczenia byty majątki ziemskie, w
IV w. uwaŜane za nadania królewskic, geneza tej własności jest jednak niejasna.
Nie wiemy teŜ, kto pracował w majątkach wielkich posiadaczy, podejrzewa się
często (na co brak jakichkolwiek dowodów źródlowych), Ŝe w Macedonii
występowata warstwa ludności zaleŜnej, pochodzącej z podboju. Według tej
hipotezy Macedończycy byli ludem greckim, który zajął krainę między rzekami
Aksios a Haliakmon, podbijając wcześniejszych mieszkańców. Do uzaleŜnienia
ubogiej ludności chłopskiej mogto jednak dojść i inną drogą (przypomnijmy,
Macedonia i Grecy 217
Ŝe takie grupy występują w Grecji w okresie archaicznym). Brak danych
źródłowych nie pozwala na Ŝadne wnioski, choć jest moŜliwe, Ŝe zwtaszcza we
wschodnich rejonach kraju jakaś część ludności trackiej znalazła się w połoŜeniu
zbliŜonym do tessalskich peuc.stai czy kreteńskich klarotai.
Pisaliśmy juŜ kilkakrotnie, Ŝe podstawą poczucia wspólnoty Hcllenów byt
Strona 162
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wspólny język, wspólny nomos i wspólne wierzenia. Co do języka,
wskazywaliśmy juŜ, Ŝe rozstrzygnięcie dyskusji jest raczej niemoŜliwe, ale sami
Grecy nie uwaŜali najwidoczniej mowy pótnocnych sąsiadów za grecką, skoro
zaliczali ich do barbarzyńców. Z punktu widzenia Greków nomos
Macedończyków równieŜ byt inny, nie byto bowiem u nicl; polcis, nic byto
praw pisanych, pito nie mieszane wino, rządzit król, którego wladza
przypominała w oczach Hellenów tyrańską. Za to wierzenia byty w VI-V w.
całkowicie greckie, choć występowały wyraźnie takŜe wpływy trackie. Nie ulega
teŜ wątpliwości, Ŝe przynajmniej elita społeczna (i oczywiście królowie)
przyjmowała szybko grekę jako język mówiony. MoŜna więc powiedzieć, Ŝe jeśli
Macedończycy nie byli nawet pierwotnie Grekami, to stali się nimi w VI-V w. i z
racji daleko posuniętej hellenizacji naleŜeli w IV w. pod względem kultury i języka
do świata greckiego. Przypuszczalnie Demostenes nic zgodzitby się jednak z tym
poglądem.
Według Tukidydesa król Archelaos (413-399) uczynił dla wzmocnienia i rozwoju
kraju więcej niŜ wszystkich jego ośmiu poprzedników razem. Tymczasem dla
wielu Greków (dokładniej: dla Ateńczyków z kręgu Sokratesa i Platona) byt on
wręcz modelowym przykfadem bezwzględnego i okrutnego tyrana dąŜącego za
wszelką cenę do władzy (ten punkt widzenia przedstawia Platon w dialogu
Gorgiasz). Zdaje się, Ŝe rzeczywiście zdobył władzę siłą i podstępem: jako
nieprawy syn Perdykkasa musiał wpierw wymordować wszystkich innych
pretendentów mających lepsze prawa do tronu.
Archelaos w stosunkach zewnętrznych uprawiał konsekwentnie politykę sojuszu
z Atenami. W roku 407/406 Ateńczycy uczynili go swoim proksenos i uznali za
dobroczyńcę (euergetes) w podzięce za`pomoc w odbudowie floty. Najwięcej
osiągnął gdy idzie o wewnętrzne przekształcenia kraju. Budował drogi i twierdze,
przeprowadził teŜ reorganizację armii. Niestety, nie znamy tu szczegółów (mamy
tylko wzmiankę Tukidydesa). Prawdopodobnie utworzył oddziały jazdy i
piechoty uzbrajane, moŜe nawet utrzymywane przez króla.
Przede wszystkim dokonał Archelaos prawdziwego przewrotu w sferze kultury.
Przenióst stolicę, to znaczy siedzibę władcy do Pelli (choć królów chowano
nadal w Aigai), z której uczynił ośrodek kultury greckiej. Ściągał na swój dwór
artystów i poetów, miał tu przebywać i pracować przy wykończeniu rezydencji
króla malarz Zeuksis, jeden z najwybitniejszych artystów tej epoki. Do
najsłynniejszych gości władcy naleŜał Eurypides, który w Pelli wystawił
Bachantki i tu teŜ zmarł, prawdopodobnie w roku 406. TakŜe w Aigai i moŜe w
Dion wystawiano i inne tragedie greckie, na dworze Archelaosa bawił inny znany
i popularny tragik tego okresu, Agatom ale sięgano moŜe takŜe do dramatu V
wieku. Jest to najlepszy dowód upowszechnienia greki w tym okresie,
publiczność tcatralna musiała dobrze rozumieć język tragedii, ale jeszcze
Trasymach z Chalkedonu (sofista z przełomu V i IV w.) zaliczył Archelaosa do
barbarzyńców.

218 Zmryu w IIellnrlzie. Grecy w ohliczu pot~·gi Mace·clmtii


Archelaos zostat zamordowany w roku 399, przy czym okoliczności i powody
królohójstwa s<l wysoce niejasne, mimo, a moŜe wręcz - z powodu licznych
wzmianek źródtowych. Prawic na pewno, niezaleŜnie od osobistych motywów
mordercy (czy Inorderców), hyt to spisek polityczny i to, być moŜe, z udziatem
wspólników z zewnątrz. Archelaos podjąt bowiem interwencję w Larissie
(7essalia) na rzecz rządzącego tam rodu Alcuadów, podporządkowaf miasto
Macedonii i wziąt zaktadników. Zabójcą, lub jednym z zabójców, byt zaś niejaki
Hellanokrates z Larissy.
Po śmierci Archelaosa zapanowat na krótko chaos spowodowany walkami o
tron. Ostatecznie wladzę zdobyt Amyntas III (394-370), ojciec Filipa II, bratanek
Archelaosa. Ale nie byt on w stanic od razu z<Ipanować nad sytuacją. W roku
393/392 miat miejsce najazd lllyrów, król musiat uchodzić z kraju, szukal
pomocy w Olincie i Tessalii, tylko dzięki Tessalom zdotat wrócić na tron.
Illyrowic: pojawili się w tym momencie nie plcrwszy raz w historii Macedonii.
Byt to konglomerat róŜnych ludów o róŜnych zapewne formach ustroju czy
raczej organizacji stosunkow wewnętrznych. Na olwzarzc określanym przez
Greków jako 1Ilyris mial siedziby takŜe grecki lud Chaonów. Wlaściwi lllyrowie
Strona 163
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
byli niewielkim plemieniem zamieszkującym na wybrzeŜu adriatyckim w rejonie
alb<Ińskicj Skodry. Ich język naleŜat do batkańskiej grupy języków
indoeuropejskich, a na podstawie pozostatości nazewnictwa niektrzy
językoznawcy szukali niegdyś śladów ich pobytu na rozlegtym obszarze
sięgającym nawet Baityku. Pewne jest tylko to, Ŝe był to język mieszkańców
terenu ograniczonego od p<itnocy rzeką Krka (Katahartes), a od pofiudnia rzeką
Thyamis (Kalanzos). Z wtaściwymi lllyrami micszaty się inne plemiona, formując
nietrwate (moŜe juŜ od VI w.) organizmy państwowe typu królestwa
plemiennego. Ludy illyryjskie nacieraty na Macedonię juŜ w czasach Aleksandra
I i potem wiele razy w ciągu V w., niektórzy z wtadców illyryjskich popierali
separatystyczne dąŜenia krain i wtadców górnej Macedonii, szczególnie
Lynkestis. Inwazja za Amyntasa wiązafia się z powstaniem silnego królestwa pod
wtadzą Bardylisa, ale Illyrom nie chodzito o trwafy podbój Macedonii, lecz
jedynie o zdobycz i tupy. Amyntas mógt więc dlatego odzyskać kraj, zwtaszcza,
Ŝe poparli go wtadcy Lynk~:SĆIS I Elimotis. Z małŜeństwa króla z Eurydyką z
Lynkestis narodzit się późniejszy Filip II.
Amyntas III byt moŜe pierwszym wtadcą macedońskim, który rozpocząt
energiczną politykę grecką, uczestnicząc niemal we wszystkich waŜnych
wydarzeniach w świecie polcis. 'Trudno jednak dostrzec w dziataniach króla
wytyczoną linię konsekwentnej polityki r zakreślonymi celami. Raczej po prostu
starat się wszelkimi środkami zapewnić bezpieczeństwo państwa na potudniu.
Amyntas zawart przymierze z Olintem czy moŜe Chalkidyjezykami, nad którymi
wówczas Olint sprawowat hegemonię. Pozostawal w dobrych stosunkach z
Kotysem, krćlem trackiego ludu Odryssów, ale poza Illyrami największe
niebezpieczeństwo zagraŜato Macedonii wtaśnie od wschodu z uwagi na potęgę
Olintu. Dlatego król stanął po stronic Sparty w czasie jej wojny z Olintem i po
klęsce Związku Chalkidyckiego odzyskal tereny, ktcire wcześniej oddal Olintowi
(prawdopodobnie za pomoc w wojnie z Illyrami).
W latach siedemdziesiątych Amyntas III związat się jednak z Atenami.
NajwaŜniejsze dla Macedonii byfiy sprawy najbliŜszego sąsiada, Tessalii. Król
ufoŜyt się z Jazonem z Feraj, zdradzając tradycyjnych przyjaciót Macedonii,
Aleuadów z Larissy. W 371 r.

Macedonia i Grecy 219


Macedonia brata udziat w spotkaniu delegatów państw greckich, które miato
doprowadzić do pokoju powszechnego. Macedończycy znajdowali się wtedy w
obozie ateńskim.
Umierając, puzostawit Amyntas swojemu następcy, Aleksandrowi II, kraj słaby i
st,~le zagroŜony. Aleksander panowat ledwo dwa lata, musiał uznać
zwierzchnictwo Teb w czasie wyprawy Pelopidasa, który przybył na wezwanie
Tessalów. W roku 368 król wyclat Tebom 30 zakładników, w tym swego brata
Filipa. Zaraz potem zostat zamordowany.
W imieniu nieletnich mtodszych braci regencję objął spokrewniony z domem
królewskim Ptolemaios, którego wtadz~ zatwierdzit przybyty z Teb Pclopidas.
W 365 r. tron w osłabionym państwie zdobył brat Filipa, Perdykkas, w tym
momencie juŜ pełnoletni, prawdopodobnie po zamordowaniu regenta
Ptolemaiosa.
Nowy władca stan<tt w obliczu ekspansji ateńskiej (Ateny zmierzały do
odzyskania utraconej w roku 424 Amfipolis) i jednocześnie ciągłego zagroŜenia
illyryjskicgo. Ateńczycy zajęli Methone i t'ydnę (nad Zatoką Thermajską), zaś na
zachodzie kraina Orestis przyłączyła się do epirockicgo państwa Moloss6w, by
zyskać obroni przed lllyrarni. Wiosną 359 (a moŜe jeszcze w 360 r.) król poległ
w bitwie z Illyrami, Macedończycy ponieśli straszliwą kl~sk~, państwo byto tak
słabe jak jeszcze nigdy, górna Macedonia praktycznie odpadła.
Królem został (rok 35y lub 36(t) Filip II, najmłodszy syn Amyntasa II1.
Znajdował się w nadzwyczaj cięŜkiej sytuacji, bo wystąpili jeszcze pretendenci
do tronu, wśród nich trzej jego bracia przyrodni. MoŜe właśnie wtedy objawiła
sil rola zgromadzenia Macedończyków, którzy wtadz4 królewską powierzyli
Filipowi. Nowy król szybko pozbył sil pretendentów, jeden z braci został, jak
wolno przypuszczać, zamordowany, dwaj pozostali musieli uciekać z kraju.
Strona 164
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Przekupstwem zapewnił sobie Filip wycofanie poparcia Traków dla innego
pretendenta, jeszcze innego pokonał w bitwie. Zdotat zapewnić sobie pokój we
wschodniej cz4ści państwa, gdzie pokonał plemię Pajonów. Następnie pobił
Illyrów. JuŜ w pierwszych latach panowania okazał Filip niezwykłą energii i
wielkie zdolności, co w pełni uzasadnia dcenę Diodora, który nazwał go
"najwi~kszym z królciw ówczesnej Europy" (XVI 95, l).
Filip i świat poleis
Według ~iodora w bitwie, w której Filip pokonał Illyrów, padło 7 tysi~cy
Ŝołnierzy wroga. Król macedoński dowodzil zaś armią 1(l tysi~cy piechoty
pedzoi) i oddziałem 600 konnych (~zippeis). Jeśli nawet liczby te są przesadzone
(wiadomo dobrze, Ŝe do danych liczbowych przekazanych przez historiografię
antyczną naleŜy podchodzić z duŜą dozą sceptycyzmu), to i tak nie ulega
wątpliwości, Ŝe Filip zdołał zgromadzić znaczne sity i to w krótkim czasie po
klęsce Perdykkasa. Na dodatek musieli to być Ŝołnierze lepiej wyszkoleni niŜ
wojsko jego poprzedników. Powstaje pytanie, w jaki sposób nu>gto siei tu
nowemu władcy udać.
Zwycięstwo byto w duŜej mierze efektem c~owej taktyki Filipa, który łączył atak
jazdy z uderzeniem piechoty, być moŜe na przebieg bitwy wptyn~ty
doświadczenia tebańskic z bitwy pod Leuktrami. Król mógł jc dobrze poznać w
okresie, gdy przebywał w Tebach jako zakładnik. Największe znaczenie rniaty
jednak reformy wojskowe rozpocz~ te przed

220 Zam~t w Iłettaclzie. Grecy w oblicm potygi Macedonii


spotkaniem z armią Bardylisa. Musiaty one trwać jakiś czas, a zwtaszcza w
okresie nieco późniejszym t<tczyty się z pewną restrukturyzacją społeczeństwa
Macedończyków.
Ze wzmianki Teopompa wynika, Ŝe Filip zorganizował (nie wiemy tylko, kiedy)
elitarne, dohorowe oddziały piechoty (epilektoi hoi meyistoi kai ischirotatoi).
Zotnierzy tych zwano "pieszymi towarzyszami" króla pedzetairoi), trudno jednak
powiedzieć, czy ta gwardia królewska istniała juŜ w pierwszym roku panowania
Filipa.
Zdaniem Diodom Filip zreformowat wojsko wtaśnie przed bitwą z Bardylisem,
organizując po raz pierwszy falangę macedońską. Niestety, nie wiemy, jak
walczyli i jak byli uzbrojeni Ŝotnierze jego poprzedników, wspominaliśmy o nie
znanych nam bliŜej reformach Archelaosa, być moŜe Filip kontynuowat
rozpoczęte przez tamtego reformy i moŜe to dopiero on wprowadził dtugą
włócznię (sarissa), z której później słynęli Macedończycy. Ale wymagało to z
pewnością czasu i zmiany takie musiał Filip wprowadzać stopniowo.
Pcdzctairoi stanowili, jak się wydaje, stałe oddziaty króla utrzymywane przez
niego pod bronią, Ŝotnierzy falangi powotywat Filip spośród Macedończyków
wedtug zasady terytorialnej. KaŜdy okręg państwa dostarczał określonej liczby
Ŝołnierzy. Zapewne tu naleŜy szukać przyczyn i istoty pewnych reform
społeczno-politycznych ściśle powiązanych z reformą armii. Diodor bowiem
powiada, Ŝe król zwotywat Macedończyków na "zgromadzenia" (uŜywa tu
wyrazu ekklesia). Wygląda na to, Ŝe Macedończycy z catego terytorium
rządzonego przez Filipa zyskali pewne nowe uprawnienia polityczne, ale właśnie
jako Ŝotnicrze pod bronią. Podniosto to na pewno morale wojska, a poza tym
władca mógt liczyć na staty dopływ sprawnych Ŝotnierzy z terenów catego
państwa. Filip wprowadził tez nowy podział armii na jednostki i oddziaty
odpowiadające podziałowi terytorialnemu królestwa lak, by w momencie
zwoływania wojska kaŜdy Ŝołnierz znał swoją przynaleŜność do jednostki i by
król od razu miał do dyspozycji zorganizowaną armię.
Te zmiany zapewniły Filipowi nie tylko siłę militarną, lecz i pełne poparcie Mace-
dończyków. Od czasu Filipa datuje się ścisła, niemal osobista więź królów
macedońskich z ich Ŝołnierzami, z reguły lojalnymi i wiernymi. Dlatego słuszny
moŜe jest sąd wspótczesnego badacza (E. N. Borza), Ŝe zwycięstwo Filipa nad
Bardylisem umoŜliwiło potem Aleksandrowi zwycięstwo nad Dariuszem.
Nic więc dziwnego, Ŝe od razu na początku panowania Filipa Macedonia okazata
się silniejsza od jakiegokolwiek państwa greckiego. Hellada była właśnie
"pogrąŜona w zamęcie" po bitwie pod Mantineją. Nie byto wśród poleis
greckich Ŝadnej potęgi zdolnej zyskać hegemonię. Tę sytuację Filip potrafit
Strona 165
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
wykorzystać.
Początkowo ktopoty mogty go spotkać ze strony Tessalów albo Aten. Na
zachodzie i wschodzie król miał po sukcesach pierwszego roku panowania
zapewniony spokój, odzyskał w całości górną Macedonię. W Tessali
interweniował na rzecz Aleuadów i poślubit Filinnę z tego rodu (był juŜ wówczas
Ŝonaty, Filip nie byt pierwszym władcą macedońskim uprawiającym
wieloŜeństwo, najwyraźniej byt to w wypadku królów zwyczaj przyjęty w tym
kraju). Następnie wziąt za Ŝonę Olimpias (matka Aleksandra) z królestwa
Molossów w Epirze. Te małŜeństwa świadczyły o aktywności dyplomatycznej
mfiodego władcy i o jego polityce zapewniania bezpieczeństwa kraju na
wszystkich granicach.
Stosunki z Epirem byty dla Filipa waŜne przez caty czas jego panowania. Król
wkraczał w ten sposób takŜe w sferę świata greckiego, ludność Epiru stanowity
bowiem w du

Macedonia i Grecy 221


Ŝym stopniu plemiona greckiego pochodzenia, chociaŜ wymieszane z ludami
illyryjskimi i z mieszkańcami górnej Macedonii. Molossowie byli na pewno
ludem greckim (to znaczy mówiącym po grecku), podobnie jak i Chaonowie.
Znowu, podobnie jak i w wypadku Illyrów, zagadnienia języka i stosunków
etnicznych na terenie Epiru jest przedmiotem dyskusji, w kaŜdym razie dialekty
greki przewaŜaty na catym terenie. W IV w. najsilniejszą państwowość stworzyli
wfiaśnie Molossowie, którzy zdominowali caty Epir. Zapewnienie sobie dobrych
stosunków z Molossami oznaczafio dla Filipa początek drogi do
podporządkowania Epiru Macedonii.
Filip nie mógt sobie na razie pozwolić na konflikt z Atenami. Punktem zapalnym
byty sprawa Amfipolis. Perdykkas postafi tam garnizon macedoński, by
zapobiec zdobyciu miasta przez Ateńczyków, Filip załogę wycofat, co stanowito
przyjazny krok w stosunku do Aten. Za to Ateńczycy odmówili Olintowi na jego
propozycję zawarcia przymierza ze Związkiem Chalkidyckim (znowu
odrodzonym pod hegemonią Olintu), sojusz taki bytby bowiem wymierzony w
Macedonię. Być moŜe zawarto porozumienie z Filipem, który zobowiązat się do
neutralności w sprawie Amfipolis.
Tymczasem Ateny znalazły się w stanie wojny z wtasnymi sprzymierzeńcami ze
Związku Morskiego (tzw. wojna sprzymierzeńcza). Bardzo wcześnie polityka
Aten okazata się sprzeczna z Kartą Związku. JuŜ w 365 r. Ateńczycy osadzili
kleruchów na Samos (ale wyspa ta nie byta cztonkiem Związku). W roku
362/361 Timotheos zdobyt Poddaję i tu równieŜ powstata kleruchia ateńska,
następnie postąpili tak Ateńczycy na innych zdobywanych obszarach
(Chersonez, Methone). Nie dotyczyło to jeszcze cztonków Związku, ale byto
sygnałem zdradzającym intencje polityki ateńskiej. Celem Ateńczyk(>w stawata
się wyraźnie odbudowa arche. Musieli teŜ oni dbać o panowanie nad cieśninami,
by kontrolować szlak zboŜowy wiodący z Królestwa Bosforańskiego.
Osłabienie Związku wiązato się zaś z polityką Teb. Być moŜe z namowy
Tebańczyków odpadto od Aten, jeszcze przed Mantineją, Byzantion. Ateńczycy
poszukali więc pomocy w Tracji i w 357 r. zawarli sojusz z trzema panującymi
tam wtadcami. Chronologia wydarzeń nie jest cackiem pewna, ale zdaje się, Ŝe
wtaśnie wtedy wystąpity ze Związku Chios, Kos i Rodos. Zbuntowanym
sprzymierzeńcom pomagat Mauzolos, wtadca (dynastes) Karii. Filip skorzystat z
sytuacji i zajął Amfipolis (co w Atenach uznano za ca.su.s belli), a później
Pydnę. Ateńczycy nie byli w stanie przeciwdziatać, wojna sprzymierzeńcza za-
kończyta się ich przegraną w 355 r. Ateny musiaty się pogodzić z utratą
większości synzmachoi (pozostaty przy nich miasta Eubei i niektóre poleis na
wybrzeŜu trackim oraz na pobliskich wyspach). Następnie próbowali Ateńczycy
utrzymać Methone obleganą przez Filipa, który zdobyt miasto w roku 354, a po
rozszerzeniu stanu posiadania na wschodzie kosztem trackiego królestwa
Kersebleptesa zająt się sprawami środkowej Grecji.
Ocena polityki Filipa w tym momencie (okres wojny sprzymierzeńczej) jest
przedmiotem kontrowersji. Nie wydaje się, by zmierzat on juŜ wtedy do wojny z
Atenami i do zdobycia hegemonii w Grecji. Jego dziatania miaty na celu ciągle
Strona 166
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
tylko umocnienie wtasnego kraju i zapewnienie mu bezpieczeństwa.
Prawdopodobnie w 357 r. pragnąt sojuszu z Atenami, sytuację zmienna klęska
Ateńczyków w wojnie sprzymierzeńczej. Współpraca z Atenami nie leŜata juŜ w
interesie Macedonii.

222 Zamęt w llc·lladzie. (:rccy w obligu /u~t~·gi Mncodouli


t3yć nuŜe zawarty jeszcze zimą 357 r. uktad Filipa z Chalkidyjczykami (ezyti z
Otintem) naleŜy interpretować jako posunięcie wymierzone w Ateny.
Konsekwencją byto zdobycie w 356 r. t'otidai (gdzie znajdowata się przecieŜ
kleruchiu ateńska), Filip oddał miasto Chalkidyjczykom. Ciągle jednak jego
posunięcia na Chalkidyce interpretować moŜna jako działania zmierzuj,lcc do
zapewnienia bezpieczeństwa Macedonii. Sytuacja zmieniła się po zdobyciu
Methone i sukcesach Filipa w Tracji. Jego państwo stato się w tym momencie
potęgą zdoln<ł do dominacji w rejonie egejskim.
Od 35h r. Filip interesowat się Ŝywo wydarzeniami w Tessalii, utrzymując
przyjazne stosunki z Aleuadami, choć jednocześnie nie występował przeciwko
ich wrogom, tyranom Feruj. W 354 r. popart jednak Aleuadów przewodzących
federacji tessalskiej przeciwko Lykofronowi i Pcitholaosowi z Feruj. Interwencja
zbrojna Filipa w Tessalii oznaczała znrazem wtączenie się Macedonii wwielki
konfliktw środkowej Grecji, zwany wojną świętą.
Właściwa wojna święta (czyli wojna prowadzona przez sprzymierzonych
Hellerów w obronie panhclleńskicgo sanktuarium, w tym wypadku chodzito 0
obronę Delf przez Amfiktionię Dclticką) starowita część konfliktu trwającego od
roku 363, w którym uczestniczyty początkowo Delfy, Fokida, Teby i Tessalia, a
następnie większość poleis greckich.
t'ocrttki wydarzeń sięgają jakiejś stabo nam znanej stasis w Delfach w roku 363.
Rada amfiktion<>w nakazała wówczas wygnanie z Delf zwolenników ścisłej
wspótpracy z Fokidą (leŜące na terenie Fokidy Dclfy zachowywały odrębność i
nie wchodzity w skład federacji Fokijczyków). Przeciwko Fokijczykom, czyli w
obronie niezaleŜności Delf jako polis występowali gtciwnie 'Iessalowie
obawiający się wzmocnienia Fokidy. W czasie stabości Tessalii (walki Aleuadów
z tyranami Feruj) Delty szukały pomocy w Tebach. Dla Tebańcz_uków bytu to
szansa wzmocnienia wpfiywów w środkowej Grecji.
Ale 7eby postanowity wykorzystać Amfiktionię takŜe w swej rozgrywce ze
Spartą i dlatego w 357 r. na regularnym posiedzeniu przedstawicieli amfiktionów
(pylaia) wystąpity z osk<rrŜenicm Sparty o to, Ŝe w 382 roku Fojbidas zajął
Kadmeję, tamiąc pokój. Arnfiktionowie skazali Spartę na :vysoką karę pienięŜną,
a jednocześnie doszło do skazania Fokijczyków za uprawianie ziemi świętej.
Niestety, niejasne zdanie Diodom (XVI 23, 2-3) nie pozwala na stwierdzenie, kto
wnióst przeciw nim oskarŜenie. Jest moŜliwe, Ŝc uczyniły to takŜe Tcby, co
stanowito wyraz ambicji hegemonalnych Tebańczyków, być moŜe jednak z
oskarŜeniem wystąpity Delfy, licząc na poparcie Teb.
Fokijczycy, niezdolni do zapłacenia wysokiej kary (prawdopodobnie 500
talentów; wskutek nieuiszczenia grzywny jej wysokość podwojono rok później),
postanowili przeciwstawić się Amfiktionii, licząc na pomoc Sparty (która takŜe
nic zaptacita kary) i Aten (z racji ich wrogości do'Teb). Na czele koino~~
fokijskiego stanął jako stratcgos autokrator Filomclos syn Theotimosa. Na jego
wniosek Fokijczycy zajęli w 356 r. Delfy. Tę akcję uznano za legalną i
usprawiedliwioną tylko w Sparcie i Atenach, a amfiktionowie pod naciskiem Teb
i 'Iessal6w ogłosili wojną świętą przeciw Fokidzie (jesień 356 r.).
Filomclos bez skruputów korzystat z bogactw nagromadzonych w sanktuarium
delfickim i mógt wystawić silną armię najemników. Nic zdotat jednak pokonać sit
Amfiktionii (Tessulowie, Lokrowie i F3coci) i sam zginął w bitwie (355 r.). Jego
następca (nowy slruteyos autokrator) Onomarchos nie zamierzał kapitulować.
Aby pozyskać środki na

Mal'C'(IOilfa 1 CI'('C'Y
prowadzenie wojny ztupit sanktuarium delfickic niemal doszczętnie, sam ryskut
niemal nieograniczoną władzą i byt powszechnie uwaŜany za tyrana.
Szukając pomocy zewnętrznej, Onomarchos sprzymicrzyt się z Lykofronem i
Strona 167
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Pcitholaosem z Feraj. Ten wtaśnie stan rzeczy doprowadził do konfrontacji z
Filipem interweniującym w obronie Aleuadów.
W tym czasie mógt juŜ Filip myśleć o ostatecznym rozbiciu blednycej potęgi
Atcn, co czyniło go naturalnym sprzymierzericem Teb. Wtączając się w wojnę
świętą, wtadca macedoński rozpoczynat politykę jeśli jeszcze nie
podporządkowywania s<>hic poszczególnych poleis, to w kaŜdym razie juŜ
eliminowania kolejnych potencjalnych prctendentów do roli hegemona. Zarazem
była to droga zyskania catkowitej podlegtości Tessalii. Być moŜe w 354 r.
zawart Filip formalny sojusz z Tcbami, brak nam .jednak na to pewnych
dowodów źródtowych.
Tymczasem Onomarchos zdotat podporządkować sobie catą l.okrydę i
opanować drogę prowadzącą z Tessalii do środkowej Grecji. Najechat następnie
i podbif Dorydę, w końcu wtargnął do Beocji i zając Orchomenos, ale musiat się
wycofać na wieść o wkroczeniu Filipa do Tessalii.
Onomarchos uderzyt na Tessalię całą litą, zmierzając do całkowitego podboju
kraju, pokonał Filipa w dwóch bitwach (rozporządzał znaczną przewagą
liczebną) i zmusit go do odwrotu. Fokida stata u szczytu potęgi, mogto się
wydawać, Ŝe wojna święta dobiegła końca, Teby byty bezsilne. Onomarchos
uderzył więc na Bcocję, ale musiat się szybko wycofać, bo Filip ponownie
wkroczyt do Tessalii (353 r.). Fokijczycy otrzymali pomoc ateńską, lecz
Onomarchos ponióst klęskę w bitwie na Krokusowym Polu, w której sam
polegt. Filip stat się panem Tessalii, zając port Pagasaj (którego nie zdotata
uratować pomoc ateńska), gdzie osadzit załogę macedońską, następnie uzyskat
poddanie Feraj (obaj tyrani opuścili miasto). Tessalowie wybrali Filipa
przywódcą tessalskiej federacji (tayos albo archon).
Ale wojna święta nie byta formalnie zakończona. W Fokidzie następcą
Onomarchosa zostat jego brat, Fayllos, który skoncentrowat się na wojnie z
Tebami, rezygnując z prób odzyskania wptywów w Tessalii. Miat za sobą
pomoc Sparty, Achnj<iw z Pcloponezu i dwóch wygnanych tyranów Feraj,
ktf>rzy zachowali oddziat najemników.
Tymczasem Sparta, korzystając z ostabienia Teb, starała się przede wszystkim
odbudować swą pozycję na Peloponezie, zagroŜeni Peloponezyjczycy
(Messenia, Megalopolis, Argon) szukali wsparcia w Tebach i Atenach. Teby nie
byty dość silne, by utrzymać przewagę w Grecji środkowej i jednocześnie
szachować Spartę na Pcloponezic, ale z kolei Sparta nie byty w stanie udzielić
pomocy Fokijczykom. Fayllos zmam, a jego następcy nękali Beocję i Ŝadna ze
stron nie mogta zwycięsko zakończyć kunfliktu. Tehy zwróci ty się o pomoc do
Wielkiego Króla i otrzymały 300 talentów w zamian za wystanie Persom oddziału
hoplitów potrzebnych do walki w Egipcie. Był to dowód krańcowego wyczerpa-
nia wojną, w której Fokijczycy zyskiwali stopniowo przewagę.
Tymczasem Filip napotykat na trudności w Tessalli. Niezadowolenie budziło
zatrzymanie Pagasaj i Magnezji. By pozyskać poparcie Tessalów, Filip
zapowiedziat zakończenie w ich imieniu (i jakoby w ich interesie) wojny świętej z
Fokidą.

224 Zam~t w Helladzie. Crecy w obliczu hotygi Macedonii


Trzeba tu przypomnieć, Ŝe przez cały ten czas Filip zajęty byt działaniami na
wielu frontach. W 354 r. wkroczyt do Tessalli i od tego czasu musiat stale
walczyć o utrzymanie macedońskiego panowania na tym terenie. Jednocześnie
zdobywał nowe punkty oparcia na wybrzeŜu trackim, zapewne w roku 354/353
zająt Maroneję i Abderę, zdotat sobie zapewnić postuszeństwo Olintu, a
interwencje w Tracji zapewniły mu wpływy aŜ po Chersonez.
W Olincie jednak stale byty silne nastroje antymacedońskie wśród polityków
szukających przymierza z Atenami. Nadto przebywali tam dwaj bracia przyrodni
Filipa, potenejalni pretendenci do tronu. Filip zaŜądat ich wydania, Olintyjczycy
odmówili i ten incydent stał się pretekstem do wojny, ale w istocie chodziło
Filipowi o opanowanie Chalkidyki. Kampanię przeciw Olintowi rozpoczął Filip w
349 r. Olintyjczycy zwrócili się o pomoc do Aten, za jej udzieleniem opowiadał
się Demostenes, wówczas juŜ aktywny przeciwnik Macedonii. Jego mowy w
sprawie Olintu stanowią początek wielkiej kampanii propagandowej tego mówcy
i polityka, którego poglądy i interpretacje wydarzeń ciąŜą do dziś nad naszym
Strona 168
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
obrazem konfliktu Macedonii ze światem poleis greckich.
Niewielka pomoc Aten nie przyniosła skutku, późnym latem 348 r. Olint padł i
został zburzony, większa część terytorium Chalkidyjczyków została
bezpośrednio włączona do państwa macedońskiego.
W czasie kampanii chalkidyckiej Filipa Fokijczycy usitowali podporządkować
sobie Eretrię na Eubei, co doprowadziło do interwencji Ateńczyków sktóconych
chwilowo z dotychczasowym sojusznikiem. Z kolei Eubejczycy chcieli pozyskać
pomoc Filipa, który skorzystal tyle, Ŝe Ateny nic zdofiaty uratować Olintu, a
jednocześnie stracili Eubeę (w Eretrii utrzymał się tyran sprzyjający Fokijczykom,
inne miasta zachowały niezaleŜność od Aten).
Wydarzenia lat 349-348 wykazały, Ŝe Filip rozporządza siłą, z którą Ŝadne
państwo greckie nie moŜe się mierzyć. Rozumiat to doskonale i sam Filip. W
tym momencie byto jasne, Ŝe Macedonia zdolna jest narzucić hegemonię catej
Grecji lądowej.
Teby, niezdolne zakończyć wojnę z Fokidą, zwróciły się w 347 r. o pomoc do
Filipa. Byta to dla niego znakomita okazja wystąpienia w roli obrońcy
sanktuarium delfickiego przeciwko Atenom stojącym ciągle po stronie
Fokijczyków.
W Atenach poruszenie wywotato juŜ oblęŜenie, a potem zburzenie Olintu.
Pojawili się zwolennicy pokoju z Macedonią, ale czołowi politycy opowiadali się
za wojną z Filipem. Usiłowano montować koalicję, szukając sojuszników na
Peloponezie (Arkadia). Porozumienie Filipa z Tebami stworzyło nową sytuację.
Wobec takiego zagroŜenia czotowi przywódcy (Filokrates, Eubulos,
Demostenes, Ajschines) zdołali się porozumieć. Wysłano poselstwo do Filipa i
w efekcie doszło do zawarcia pokoju (346 r.). Traktat z Macedonią kończyt
wojnę rozpoczętą w 357 r. przez Filipa zajęciem Amfipolis. Ten tak zwany pokój
Filokratesa oparty byt na zasadzie status quo, ale Macedonia zachowywała,
rzecz jasna, wyraźną przewagę polityczną. Filip mógł teraz swobodnie
prowadzić na terenie Grecji podwójną grę, popierając Teby (które w 346 r.
zawarty z nim znowu układ o sojuszu) w przymierzu z Atenami. Ale pokój
Filokratesa nie miał formalnie nic wspólnego z toczącą się ciągle wojną świętą
przeciw Fokidzie, a po stronie Fokijczyków nadal stały Ateny Macedonia i
Grecy 225
Pokój z Atenami wykorzystat Filip do rozszerzenia wptywów w Tracji. Przed
zaprzysięŜeniem traktatu (czyli nie naruszając jego postanowień, bo uktad stawał
się waŜny dopiero po złoŜeniu przysiąg) uderzył na sprzymierzonego z Atenami
Kersebleptesa. Podporządkował Macedonii caty obszar Tracji, zyskując
kontrolę Hellespontu. Ateńczycy, mimo próśb Kersebleptesa, nie reagowali,
pokój z Filipem byt dla nich waŜniejszy niŜ interesy w Tracji, tym bardziej, Ŝe ten
czynił jakieś niejasne obietnice. O tych przyrzeczeniach Filipa dowiadujemy się z
późniejszych mów Demostenesa i Ajschinesa (w 343 r. doszło w Atenach do
oskarŜenia postów z 34fi r. o łapówki), wiadomości te nic są jednak ani pewne,
ani jasne. MoŜliwe, Ŝe Filip tudzit Ateńczyków nadzieją porzucenia Teb i na-
wiązania ścistej współpracy z Atenami, ale z drugiej strony w 346 r. leŜato w jego
interesie raczej popieranie właśnie Teb, a nie Aten.
Filip nie zamierzał prowadzić wojny świętej ani przeciwko Sparcie (pamiętamy,
Ŝe ta równieŜ stała po stronie Fokidy), ani przeciwko Atenom. Zakończyt ją bez
wysitku, Falajkos, ostatni strategos autokrator Fokijczyków wycofat się na
Peloponez ze swymi najemnikami, cata Fokida skapitulowata przed Filipem. O
losie Fokijczyków zadecydowata formalnie Amfiktionia, w praktyce Tessalowie,
Teby i Lokrowie. Wykluczono ich z Amfiktionii, zburzono mury miast,
skonfiskowano na rzecz Apollona dobra przywódców (którzy sami albo juŜ nie
Ŝyli, albo opuścili kraj) i natoŜono karę pienięŜną na rzecz Apollona.
Stosunkowo tagodne potraktowanie Fokijczyków byto niewątpliwie wynikiem
inicjatywy samego Filipa. Zarazem byt to znak, Ŝe od tej pory król macedoński
decyduje o pokoju w Grecji.
Po zawarciu pokoju Filokratesa, a jeszcze przed zakończeniem wojny świętej,
opublikowat Isokrates mowę Filip. Autor zawart w tym bardzo waŜnym tekście z
jednej strony plan zjednoczenia świata greckiego przez Filipa, z drugiej - program
wyprawy wszystkich Greków pod wodzą króla macedońskiego na Persję.
Trudno powiedzieć, czy byt to juŜ w tym momencie takŜe zamiar samego Filipa,
Strona 169
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
w kaŜdym razie mógt on odtąd liczyć na poparcie sporej części Ateńczxyków, w
tym wpływowych polityków. Niewątpliwie za współpracą z Macedonią
opowiadał się Ajschines, choć nazywanie go przywódcą "stronnictwa"
promacedońskiego, jak to często ma miejsce w literaturze nowoŜytnej, jest
przesadą. Trudno mówić o takim "stronnictwie" w Atenach 346 r., często
posunięcia polityków i ich sympatie byty tylko reakcją na zaistniate okoliczności.
Isokrates wysuwał plany wojny z Persją juŜ w 380 r. (Pane~ryrikos), teraz uznat
Filipa za wtaściwego, a raczej jedynego moŜliwego przywódcę zdolnego
zjednoczyć Greków i w ich interesie poprowadzić wspólną wyprawę na
Wschód. Program ten mówca powtórzyt w dwóch listach do Filipa (były to,
rzecz jasna, pisma o charakterze publicystyki politycznej, chociaŜ przestane
adresatowi w roku 344 i 338).
Ale zwolennicy współpracy i przymierza z Macedonią, musieli się liczyć z
opozycją. Po roku 346 Demostenes konsekwentnie dąŜył do zerwania z Filipem i
doprowadzenia do wojny z Macedonią. Wysuwat równieŜ projekty budowy
szerokiego obozu sprzymierzonych Greków, w którym Ateny gratyby pierwsze
skrzypce i który byłby zdolny przeciwstawić się Filipowi. Przyszłość wykazata,
Ŝe nie byt to program realistyczny.
Tymczasem Filip pobił zagraŜających znowu górnej Macedonii lllyrów (344 r.) i
ostatecznie wzmocnił panowanie macedońskie nad Tessalią, wyrzuciwszy
Aleuadów z Laris

'=0 %umyt u I lulhtrl~io. C:rc~<y' u~ ohlirwn putt;!;i .~1/rrc ~~rlnnii


av i y~rcnvaclziwszy ~arnizun cio I~craj, lu czym wvsl,h husl<>w clo Alcn, by
clupruwaclzić clu rcwizji pok~yu w uhustrc>nnym jakoby intcrcsic. Mial juŜ
wtccly sprzvmicrzcicuw na 1'clop>nczic (Ar~;cs i Mcsscnin) i chcial
duprwvmlzić clu kulcjncgu "pokoju powszcchncgo" (l;uiuc· oirc·m·). C'u
prawda według Dioclurl taki cltaruktcr miał juŜ układ z 34O r., ale i.ymvnc Uililwi
clmclziło tcr,lz o to, hv rze~~ztwiścic traktat zostai poopisany przez jak
n,ljwi~ccj panstw yrcckich i moŜe na innych w;;rllnk,lch. W tyn~ samym cz,lsic
przybyli clo Aten I>osHwic ~'lrlakscrksesa Ochusa z prośbą o pomoc
wcyjskuwu nn planowtmf wyprawu cl<r lvgihtu. Zgromaclzenic oclnu~wiio i
pu~(.mwilo jcclnuczcśnic, Ŝe w razie ataku pcrskic;:u na jakiekolwiek państwo
r~reckic nalcŜv zwrucić sil o pomoc do Filipa, ty wspcilnic uclcrzvć na
I'crse>w. Wyraźnie przcwaŜaly w Atenach nnslroje promaccclońskic. Alc
I~czwz~l4clnc ściy,~,ni4cic przez amfiktionuw polowy naluŜunej na
Fokijczykciw kary moicnilu nieco svtuac,l~: zncz~to <lostrzcgnć
niebezpieczeństwu dyktatu macedońskicgu, rozuntiun<> hmvicnt ciohrzc, Ŝc
Fokicla zustalu lx>konana ostatecznie dziki Filipowi i tu un okrcslil warunki
uklaclu. Do zatargow pruw,mlzilu teŜ spruw,v dawnych utcaskich pcsiucllości
mu wybrzeŜu trackim (znajdujycyclt sil term w ryku Filipa) i klcruchinv na
C'Itcrsunczic oraz kwestio Eubci. Ateńczycy coraz burclzicj czuli sil okrąŜeni
przez MacccIWcr.yk,l i jego sprzymicrzeńcow. Ivilip umacnial swojy wladz~
w'Ii-acji, a strutcg atcńaki ncl Cltcrsunczic, Diupcilltcs, clupuszczal sil najazdenv
na pucllcgic Maccclonii terenu, ntl clu~lalck uwi~zil i udcslal clo Atcn pusta
maccci<niskicgu. Z obrony i usprawicclliwicnicm clzialan DI()pcIlIlCS~t Ila
Chersc>nczic wyst4powal w Atenach Demostencs. W rul:u 34?/341 wyglusifi
trzcciy mowy przeciwko Filipowi (I~7li/~pikcr 3), w kte>rej zarzucał mu
clclŜcnic c1u wojny, ch4ć zugarni~cia Byznntion i cieśnin (lvilippika l pochodzi z
czasu przccl zburzeniem OIIIIILI, a f·7li/~pilccr 2 powstala w 344 r., gcly Filip
rywalizował z Atcnttmi o lmzyskunic sprzymicrzclicow na Pcloponezic).
rliwclnu puwicclzicć, jakie miał Filip plany w tym momencie, jeszcze trudniej
ocenić pulitvk4 Wcńsky. I<icrunek rcprczcntowanyjcszcze w 34~ r. przez
Eubulosa, potem przez Ajschincsa i Isokratcsa wycłajc sil w kaŜdym razie
barclzicj na miary moŜliwości <>wczesnvch Atcn niŜ kurs nu konfrontacj4 z
Muccdoniy. I'rowokacjc na wybrzeŜu trackim musi;lly zaś cloprowaclzić clu
wojny, cu chyba dobrze w Atenach rozumiano. Nic wydaje si4, hy zamiarem
Filipa bytu zniszczenie Aten i likwidacja wolności pulcis greckich, n:ouminst
istcrinic zmierzał on w tym momencie do zyskania pozycji hegemona i musial
znńvcczvć ambicje mucarstwwvc Ateńczyków.
Clrer°ojlejct. CJl°ecy pnd 1/chefrio~zic~ Filipa
Strona 170
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
W Atcnaclt, w obliczu zagroŜenia ze strony Filipa, nastroje stuwaly sil coraz
bardziej antymaccclWSkic, zgoclnic z liniy polityczny Dcmoslcnesa. Atcaczycy
putrzcl>uwali soItnazoikew, hy nu>c stawić oper Filipowi, zdołano osiągnyć
porozumienie z Chalkis, która przcwuclzila cubcjskicmu lccunon,
sprzymierzeńcem Aten byla teŜ Mcgarn, W sUtllIC jeclnuk clalcku byto
ALCIlOnI do pot~gi. Filip wyslnł list do Atcn, deklarujyc chęć utrzymanin
pokoju, ule jednocześnie prowadził ohl~Ŝenic I'crinthos i Byzantion. Późnym
lalem 34() r. closzlu do powaŜnego incydentu: Filip zuj<lł okryty ntcńskic
wioz<lcc zboŜe znad Murza Czarnego, AtcISczycy utracili bezpieczeństwo
Ŝeglugi przez cieśniny. Filip uczy-

nił to pod pretekstem, Ŝe Ateńczycy zaopatrują oblegane Byzantion, ale byty to


chyba raczej świadoma prowokacja. Dla Aten krok Filipa oznaczat początek
wojny, chodzito bowiem o Ŝywotne interesy, nic moŜna było dopuścić do utraty
kontroli cieśnin, bez zboŜa znad Morza Czarnego miastu zagroziłby szybko
gtód. Inna sprawa, Ŝe moŜna się byto wcześniej utoŜyć z Filipem.
Strateg ateński Chares istotnie udzielat pomocy Byzantion wspieranemu nadto
przez Chios, Rodos i Kos, Filip zwinąt więc oblęŜenie i wycofali się teŜ spod
Perinthos. Musiat bowiem pilnie zadbać o bezpieczeństwo na granicach
pótnocnych (339 r.).
Tymczasem doszło do zatargu w tonie Amfiktionii, która wpierw pod wptywem
Amfissy (polis w Lokrydzie Ozolskiej) chciata potępić Ateny za rededykację
wotów z okresu wojen perskich (Ateńczycy prowokacyjnie podkreślili medyzm
Teb), a następnie zwrócita się przeciw Amfissie. Ta mogta liczyć na poparcie
Teb, Atenom zagrozit więc konflikt z Beotami.
Rada Amfiktionii powierzyta oczywiście prowadzenie wojny z Amfissą Filipowi,
w tej sytuacji Ateńczycy z inicjatywy Demostenesa porozumieli się z Tebami.
Ateny zobowiązaty się nie kwestionować hegemonii tebańskiej i nie domagać się
wolności dla polcis Beocji. Gdy Filip pojawu się w Fokidzie i zaŜądat od Teb,
by stanęty po jego stronie lub przynajmniej przepuścity go do Attyki,
Tebańezycy odmówili. Teby stanęty po stronie Aten przeciw Macedonii.
Do bitwy doszto późnym latem 338 r. W sierpniu (7 metageitnion wedtug
kalendarza ateńskiego) armia Filipa i sity sprzymierzonych spotkały się pod
Cheroneją w Beocji. Sojusznicy ponieśli druzgocącą klęskę, około tysiąca
Ateńczyków padio na polu bitwy, dwa tysiące dostato się do niewoli. Filip nie
miat juŜ na terenie Grecji liczących się przeciwników.
Wspominaliśmy juŜ, Ŝe bitwie pod Cheroneją przypisuje się czasem nadmierne
znaczenie, widząc w tym wydarzeniu najwaŜniejszą cezurę w dziejach Greków.
JuŜ w staroŜytności uwaŜano tę bitwę wręcz`za symbol końca wielkości Hellady.
Niedtugo potem w miejsce wolnych poleis pojawity się przecieŜ królestwa
rządzone przez wtadców o nieograniczonej władzy. Jeśli nawet jest w tym
obrazię sporo präwdy, to w Ŝ_ą~ny_m_. _rąz_ię ~i~ moŜna uwaŜać Cheronei za
symbol końca epoki polis.
To prawda, Ŝe odtąd o losach Greków decydowali królowie. Co jeszcze
waŜniejsze, zupełnie inaczej niŜ w czasach wielkości poleis, władali oni wielkimi
państwami terytorialnymi. Państwo byto (jak juŜ w wypadku Macedonii Filipa)
obszarem podlegfym wfiadzy monarchy, a nie wspólnotą obywateli. Oczywiście
byty to zjawiska epoki późniejszej, bo dopiero czasów po śmierci Aleksandra i
juŜ choćby z tego powodu nie naleŜy wyolbrzymiać znaczenia bitwy pod
Cheroneją. Filip nie włączył greckich poleis do swego państwa ani nie pozbawił
ich całkowicie wolności.
Trzeba przede wszystkim pamiętać, Ŝe polis jako typ miasta i wspólnota
wolnych obywateli miasta trwała nadal. Inna sprawa, Ŝe nigdy juŜ Ŝadna polis
grecka nie stała się potęgą polityczną, a wszystkie w mniejszym lub większym
stopniu podlegały władzy królów. Poleis na terenie Grecji właściwej zachowały
jednak charakter niezaleŜnych miast i czasem potrafiły nawet radzić sobie z
potęŜną Macedonią.

228 Zamęt w Helladzie. Grecy w obliczu pot~gi Macedonii


NaleŜy takŜe wystrzegać się idealizacji epoki polis (V wiek), bo i wtedy
znakomita większość słabych i niewielkich państewek greckich cieszyta się tylko
Strona 171
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
iluzoryczną wolnością, a suwerenność ich bywała mocno ograniczona, czego
najlepszym przyktadem są losy ateńskich symmachoi sprowadzonych do
pozycji poddanych w arche ateńskiej. TakŜe większość sojuszników Sparty (na
terenie Peloponezu) znajdowata się wcale w nie lepszym połoŜeniu. Poleis
beockie niemal nigdy nie uzyskaty petnej autonomia i eleutheria, zaleŜąc
catkowicie od Teb, w IV w. miasta Chalkidyki tworzyły organizm ze swej istoty
sprzeczny z naturą polis. Po Cheronei zmiana jednak polegała na tym, Ŝe
hegemonem świata poleis stał się król, a nie, jak dotąd bywało, jedna z silnych
poleis.
Filip od razu okazat dobrą wolę, wysycając do Aten wziętego do niewoli pod
Cheroneją Demadesa (jeden z ówczesnych czołowych polityków). Surowo
potraktował za to Teby. Na Kadmei osadzit garnizon macedoński i ustanowił w
mieście rządy posłusznych mu oligarchów. Nie zamierzat jednak ingerować w
wewnętrzne sprawy Aten. Związek Morski (istniejący juŜ tylko w szczątkowej
postaci) został wprawdzie rozwiązany, ale Ateńczycy zachowali Lemnos, Imbros
i Slryros, utrzymali teŜ kontrolę nad Delos i Samos.
Następnie wyruszyt Filip na Peloponez i najechał Lakonię, ale nie dotarł do samej
Sparty, zapewnił sobie za to posłuszeństwo niechętnych Sparcie państw
peloponeskich (Argon, Megalopolis, Tegea, Messenia). Sparta nie nawiązała z
nim Ŝadnych kontaktów, ale i tak stracha juŜ catkowicie pozycję hegemona
Peloponezu.
Na wiosnę 337 r. delegaci państw greckich z wyjątkiem Sparty zebrali się w
Koryncie. Filip podyktowat warunki "pokoju powszechnego" (koine eirene)
gwarantowanego przez Macedonię. KaŜdy z sygnatariuszy układu miat złoŜyć
przysięgę, Ŝe nie będzie dąŜył do obalenia Filipa i naruszenia jego władzy. Na
następnym spotkaniu, kiedy delegaci wrócili po zatwierdzeniu układu przez
zgromadzenia swoich państw, powotana została symmachia grecka z Filipem
jako hegemonem. Uchwalono wspólną wyprawę sprzymierzonych na Persję, jej
powodem miała być chęć ukarania Persów za zniszczenia świątyń greckich w
czasie wyprawy Kserksesa.
Bardzo trudno ocenić prawdziwe motywy kierujące Grekami. Na pewno
odgrywała tu rolę nadzieja zdobyczy i wzbogacenia się na Wschodzie, moŜe teŜ
znalazł oddźwięk plan Isokratesa skolonizowania obszaru Azji Mniejszej. Nie
moŜna teŜ lekcewaŜyć motywów ideowo-religijnych i chęci przywrócenia
wolności Grekom z Azji Mniejszej, znajdujących się od "pokoju królewskiego"
pod panowaniem perskim.
Trudniej jeszcze określić motywy~Filipa. Zapewne zaleŜało mu na opanowaniu
Hellespontu, Propontydy i Bosforu, moŜe zamierzenia jego uwzględniały teŜ
zapewnienie Macedonii panowania nad całym basenem Morza Egejskiego. Nie
naleŜy sądzić, Ŝe snut on jakieś plany podboju Persji.
Powstanie Związku Korynckiego (tak określa się powołaną przez Filipa
symmachię) stanowi niewątpliwie waŜną cezurę w dziejach Grecji. Bez Cheronei i
bez przymierza z 337 r. nie byłaby moŜliwa wyprawa Aleksandra. W tym sensie
istotnie Cheroneja zmienna oblicze greckiego świata.

INDEKS IMION WŁASNYCH

Indeks nie uwzględnia nazwisk badaczy wspótczesnych


Achemenidzi 100, 1(l3 Achilles 24, 166 Adrastos 60
Afaja 155 Afrodyta 191 Agamemnon 14, 56 Agaryste 59
Agaryste, córka Hippokratesa 106, 1 19 Agasias 119
Agaton 217
Agesilaos 199, 200, 202, 203 Agesipolis 202
Agiadzi 85, 132 Agis 149, 151, 199 Ahura Mazda 101
Ajschines, polityk ateński 119 Ajschines, mówca i polityk 224, 225 ~. Ajschines,
tyran Sikyonu 60
Ajschylos 109, 113, 119, 173, 174, 175, 188 Akademos 188
Aleksander Filhellen (Aleksander I), król Macedonii 108, 110, 167, 215, 218
Aleksander Wielki 10, 153, 216, 220, 228 Aleksander II, król Macedonii 219
Aleksander, tyran Feraj 207, 208
Aleksis 187
Strona 172
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Aleuadzi 169, 218, 220, 222, 225 Alkajos 54, 55, 57, 61
Alkibiades 145-148, 150, 170,182, 199 Alkman 88
Alkmeonidzi 59, 70, 74, 75, 79, 80, 91, 106, 119, 120, 142, 143
Alyattes 96, 97
Amazis 39
Amyntas III 202, 218, 219 Anaksagoras 143, 182 Anaksandridas 34
Anaksymander 99 Anaksymenes 99
Andokides 147, 150, 180, 188 Androkleidas 202 Antalkidas 2()0, 201, 2()3
Antenor 153
Antimenides 57
Antyfont 148, 180, 188
Apollo 26, 27, 40, 52, 62, 85, 88, 97, 104, 105, 114, 117, 130, 157, 162, 163,
165, 22> Apollo Daphnephoros 45, I55
Apollo Delfinios 45 Apries 39
Archaianaklydzi 61, 213 Archclaos, filozof 182
Archelaos, król Macedonii 217, 218, 220 Archias 33, 34
Archidamas 136
Archiloch 44, 54, 57, 96 Ardys 96
Argeadzi 215 Arion 62 Aristagoras l02 Aristogejton 75, 80
Artafernes 102, (04, 106 Artakserkses 201, 226
Artemida 26, 52, 84, 87, 1(l4, 155, 162, 191 Arystofanes 124, 129, 142, 144,
152, 169, 175, 176, 179, 180, 187
Arystoteles 16, 56, 57, 59, 62, 63, 65-68, 70, 74-76, 80, 98, 99, 109, 1 ! 0, 113, l
18, 120,

230
121, 123, 126-128, 130, 148, 173, 174, 186, 195-197
Arystydes 106, 107, 114, 118, 132 Asklepios 191
Aspazja 122
Ateny 52, 70, 75, 78, 87, 104, 117, 154, 160, 1 G2, 167, 171, 191
Atcna Nike 160
Atcna Parthenos 158, 159, 1G7 Atcna Polus 161, 167
Ateny Poliuchos 84
Ateny Promachos 1G3, 167
Bakchiadzi 33, 37, .57, 58, 61 Bardylis 218, 220
Btttlos 34
Brasidas 144, 189, 198
Chares 227 Charmidcs 182 Charondas 22, 56, 92 Cicero 177, 181, 211
Cyrus Mtodszy 150, 189, 198, 199 Cyrus Wielki 100, 101
Damasias 74, 7G
Dariusz I 100, 101, 103, 104, 105, 108, 133, 177, 215
Dariusz III 220 Datis 104, lOfi Dcinomenidzi 94-9fi Dcinomenos 95 Demades
228
Demaratos (Damaratos) 107, 133 Dcmeter 38, 93, 171
Demodokos 20 Demofont 149, 151 Demokedes 101 Demostenes, strateg 146
Demostencs, mówca i polityk 188, 189, 193195, 214, 217, 224-227
Dikajopolis 142, 175
Diodor Sycylijski 115, 202, 209, 213, 219, 220, 222, 226
Diodotos 144 Diogenes Lacrtios 182 Diopcithes 226
lndek.ry
Dion 211, 212
Dionizjusz I 187, 200, 207, 209-212 Dionizjusz II 210-212
Dionizos 60, 62, 76, 97, 130, 172-175 Dorieus 34, 37
Drakon 10, 57, 70, 150 Duketios 209
Dzeus 24, 27, 28, 56, 62, 155, 163
Edyp 174
Efialtes 117, 120, 121, 124, 126, 129, 134, 135, 139, 149, 154, 158, 173, 179,
182, 195 Efialtes z Malis 108
Efor 188, 191 Eksekias 78 Elpinike 120 Empedókles 178 Eneasz 24
Epaminondas 205-208 Erechteus 161 Ergotimos 78 Euagoras 199
Eubulos, komediopisarz 187 Eubulos, polityk 224 Eudamidas 202
Strona 173
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Eufron 207 Euklides 196 Eumajos 55 Eumelos 40 Eumenidy 70 Eumolpidzi 171
Europa, postać mityczna, córka Kadmosa 177 Eurybiadcs 109
Eurydyka, matka Filipa 218
Eurypides 113, 125, 173-175, 179, 187, 217 Eurypontydzi 85, 133
Euzebiusz z Cezarei 40, 41
Falaris 92
Farnabadzos 147, 150, 199 Fayllos 223
Fejdon 51 Femios 20
Fidiasz 17, 143, 158, 159, 163, 191 Filinna 220
Filip II, król Macedonii 10, 214-216, 218-228 Filokrates 224

Indeksy
Filolaos 56, 57 Fojbidas 202, 203, 222 Freud 174
Frynichos, tragik 173 Frynichos, polityk 148, 149
Gellius (Aulos Gelius ) 113 Gelon 94, 95, 108 Gorgiasz 178, 179, 188 Gyges 39,
57, 96, 97
Hamilkar 94, 209 Hannibal 209 Harmodios 75, 80 Hefajstos 162 Hegel 113
Hegesistratos 75 Hekatajos 177
Hera 26, 40, 45, 52, 93 Herakles 86, 90, 162, 170, 175 Heraklit z Efezu 179, 183
Hermokrates 20), 210
Herodot 22, 23, 34, 39, 40, 49, 50, 59, 60, 74, 84, 86, 88, 90-92, 97, 98, 100,
102, 103, 106, 109, 110, 123, 127, 133, 167, 176178, 180, 181, 215
Hestia 154
Hezjod 22-24, 27-29, 53-56, 69, 98, 179 Hiakinthos 85
Hieron 94-96 Hiketas 212
Hipparch, syn Charmosa 107 Hipparch 75, 80
Hippiasz 75, 80, 104, 106, 107 Hippodamos 168 Hippokrates Alkmeonida 106
Hippokrates, tyran Geli 94 Histiajos 101, 102
Homer 14, 16, 18-24, 27-29, 39, 40, 46, 49-51, 55, 56, 69, 99, 100, 131, 169
Hybrias 50 Hyperbolos 145
Ifikrates 201 Iktinos 158 Inaros 134 Isagoras 80, 132
231
Isajos 188 Ismenias 202 Isodikc 120
Isokratcs 170, 188, 189, 191, 195, 202, 21 l, 225, 228
Izyda 176
Jazon z Feraj 206, 207, 218
Kadmos 60
Kallias, posct do Persji 135, 137, 138, 158 Kallias, maŜ Elpinike 120
Kallias, syn Kratiosa 107 Kallikrates 159 Kalliksenos 107 Kallimach 105
Kallinos 96 Kallipos 212
Kallistratos z Afidnai 204, 205 Kekrops 161
Kersebleptes 221, 225 Kerykowic 171
Kimon 106, 116, 119-121, 131, 134, 135, 139, 140, 153, 154, 158, 159, 17U,
173, 182, 191, 195
Kinadon 199 Kleanaktydzi 61 Kleandros 94 Klearchos 208
Kleisthenes, Atenczyk 19, 67, 71, 76, 80-83, 91, 106, 118, 120, 121, 126, 128,
149, 172, 179
Klcisthenes, tyran Sikyonu 59-62, 169 Klcofont 130, 150, 186 Kleombrotos 203
Kleomenes 80, 90, 91, 103, 132, 133, 139 Klcon 143, 144, 147, 175, 180, 189
Klitias 78
Kodros 71 Kolajos 50
Konon 199, 200, 204 Konstantyn Wielki 157 Koraks 173
Kore 93, 171, 172 Korobios 49 Krates 175 Kratinos 175

232
Krezus 96-98, 100 Kritias, rzeYbiarz 152
Kritiasz polityk, jeden z "trzydziestu" 181, 182, 195,196
Kronos 24, 78
Ksantippos 106, 107, 118, 119, 120 Ksenofanes97
Ksenofont 10, 88, 129, 136, 151, 182, 183, 189, 195, 201, 202, 208
Strona 174
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Kscrkses 105, 107-110, 152, 154, 158, 167, 215, 228
Kyhclc 98, 176
Kylon 69, 70, 72, 80, 142 Kypsclidzi 58
Kypsclos 37, 57-60
Lamachos 145, 146 Leonidas 108 Leontiades 202 Leotychidas 110, 111 Likurg,
Ateńczyk 74
Likurg, mówca i polityk z IV w. 188 Likurg, reformator spartański 57, 85, 88
Lizander 150, 151, l9fi, 198-200
Lizjasz 170, 180, 188, 195 Lizyp z Sikyonu 192 Lygdamis 74, 75, 176 Lykidas
110
Lykofron 201, 222, 223
Mandrokles 101 Mardonios 103, 110 Mauzolos 221 Mcdontydzi 71 Megabetes
102
Megakles, archont 636 r. 70
Megakles, mąŜ Agaryste, syn Megaklesa 59, 74 Mcgaklcs, polityk,
ostracyzmowany w 487/486 107
Mcl<tnchros 61 Mclanippos 60 Melkart 44 Mermnadzi 96 Midas 97 Mikon 153
Miltiades 101, 104-106, 118 Miltiades Starszy 43, 75
Indeksy
Mimnermos 96 Myletidzi 92 Myron 166 Myrsilos 61
Nclcidzi 14 Neron 172 Nesiotes 152 Nestor 14 Nike 159
Nikiasz 29, 136, 142, 144-146, 150 Niobe 166
Odys 28, 29, 39 Okeanos 99 Olimpias 220 Onomarahos 222, 223 Orestes 14
Orthagoras 59 Orthagorydzi 61
Panaitios 92 Pandora 23
Pauzaniasz Pericgeta 153
Pauzaniasz, król spartański 151, 196, 199 Pauzaniasz, regent i dowódca 110,
114-116, 119, 139
Pazjon 194 Peitholaos 222, 223 Pelopidas 203, 208, 219 Pentathlos 36
Penthilidzi 61 Penthilos 14
Pejzander 148 Perdykkas 216, 219, 221 Periander 37, 58, 61, 62, 71, 75
Persefona 38, 93, 172
Perses 23
Perykles 117-122, 124, 127-129, 131, 132, l34-136, 139, 140, 142-145, 148, 152,
154, 157, 158, 163, 168, 173, 175, 176, 180, 182, 189-191, 193-196, 211, 213,
214
Pindar 54, 58, 95, 96, 113, 133, 152, 170 Pitagoras 93, 98, 99, 183
Pittakos 57, 71
Pizystrat 74-76, 78, 79, 172

Indeksy
Platon 37, 113, 170, 178, 182, 783, 188, 191, 193, 195, 209, 211
Plejstoanaks 144
Plutarch 64, 68, 70, 71, 85, 86, 88, 118, 119, 130, 139, 170, 173, 190, 212
Polibiusz 190, 191, 212 Polidoros 86
Polignot (Polignotos) 153, 159 Poliklet (Polikleitos) 165 Polikrates 62, 75, 93
Polyzalos 95, 163
Posejdon 27, 62, 76, 77, 97, 148, 162, 163, 165 Praksyteles 17, 191
Prodikos 188 Protagoras 178, 179, 182 Psammetych I 39 Psammetyk 58
Pseudo-Ksenofont 129-132, 138, 140, 167, 169, 176, 181
Ptolemaios 219
Sadyattes 96 Safona 54 Semele 60 Sfodrias 203 Skinnos 109 Skopadzi 169
Skopas z Paros 19i Sofilos 78
Sofokles 113, 173, 174, 179, 187 ` Sokrates 113, 179, 181-184, 188, 189, 193
Solon 63, 68-74, 76, 80, 81, 98, 1 18, 125, 126, 148-150, 179, 189
Sostratos 50, 92 Spartakos 213, 214 Spensithios 21, 22 Stesimbrotos z Tazos
181 Strabon 213
Tales 98-100 Tcagenes 59 Teisamenos 197
233
Tejzjasz 178, 188 Teleutias 202 Telys 92
Temenos 90
Strona 175
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Temistokles 10, 104, 106, 107, 109, 1 14, 1 l5, 118-121, 132, 154, 158, 170, 173
Teognis 54, 59
Teopomp 86
Teopomp, historyk 188, 191, 220 Teramenes 148, 149, 151 Terillos 94
7arpander 88 Tessalos 75
Tezeusz 17, 24, 64-66, 71, 153, 155, 162, l79 Thaletas 50
Theogenes170 Theron 94, 95
Thrasybulos, brat Hicrona 96 Thrasybulos, bratanek Therona 95 Thrasybulos,
polityk ateński 149, 196 Thrasybulos, tyran Milctu 42, 61, 96 Thrasyllos 149
Tiglatpilesar III 32 Timajos 32
Timokrates z Rodos 200 Timolcon 212 Timonassa 75
Timotheos 188, 204, 205, 22l Tissafernes 147, 148, 150, 199 Trasymach z
Chalkedonu 179, 217 Tukidydes 29, 36, 64, 84, 86, 113, I 14, 116,
124, I 25, 129, 132, 134-136, 138, 140-142, 144, 145, 147-149, 151, 152, 154,
168, 176, 177, 180, 181, 209, 216, 217
Tukidydcs, syn Mclesiasa 139, 143 Tyrtajos 48, 87
Uranos 24
Zaleukos 56, 57, 92 Zeuksis 217

INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH

Indeks nie uwzględnia nazw regionów typu: Grecja, Hellada, Bliski Wschód,
StaroŜytny Wschód, Wschód, Zachód, Europa, Azja
Abdera 44, 224 Abydos 43
Achaja 35, 44, 136 Achamai 175
Adria 38 Adriatyk 38, 58 Afryka 32, 37, 49
Aigai(obccnic Vergina) 215-217 Aigos Potamoi 151, 199
Ajnta (Etna), miasto 95. 96 Akanthos 202
Akarnania 58
Akragas (Agrigentum) 3fi, 92-95, 155, 209, 21 1, 212
Akrai 36 Aksios 215, 216 Akte 44
Alalia 38
AI Mina 18, 26, 31 Attaj 101
Ambrakia 37, 58, 200
Amfipolis 117, 139, 144, 145, 219, 221, 224 Amfissa 227
Amnissos 50 Amyklai 84, 85, 87 Anaktorion 37 Anatolia 97
Andros 15, 44, 53, 122 Apollonie 58
Apolonia, na Chalkidycc 202 Apollonie, nad Morzcm Czarnym 99 Apulia 79
Arados ~2 Arginuzy 151
Argolida 14, 15, 26, 84, 90
Argos 26, 47, 51, 53, 55, 59, 60, 75, 87, 88, 90, 104, 108, 115, 119, 134, 135,
144, 145, 170, 200, 206, 215, 223, 226
Argyle 119
Arkadia 90, 115, 133, 189, 207, 208, 224
Artemizjon 109, 163, 165 Askra 22, 53
Astakos 43
Asuan 39 Asyria 32, 39
Ateny 10, 15, 18, 19, 24, 43, 56, 58, 61, 63-80, 83, 91, 102-111, 113-122, 127,
128, 131, 132, 134-154, 157-159, 161-164, 167, 168, 171, 172, 174-182, 184-
198, 200-206, 208211, 214, 217-222, 224-228
Akropol 70, 74, 75, 78, 80, 109, 117, 120, 139, 143, 153, 154, 158, 160-162,
165, 171, 172
Atos 103, 107
Attyka 13-17, 63-6fi, 68-70, 74, 76, 77, 80, 81, 83, 91, 104, I05, 107, 110, 118,
121, 124, 125, 127, 131, 133, 143, 190, 195, 196, 203, 227
Auza 32
Azja Mniejsza 13, 14, 16, 19, 24, 31, 32, 38, 42, 44, 50, 51, 57, 61, 62, 65, 96,
97, 100, 1 O l , 103, 104, 110, 111, 114, 116, 117, 119, 135, 136, 147, 150, 199,
201, 228 Azja Środkowa 101

Strona 176
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Babilon 54
Battyk 218
Beocja 63, 105, 133, 135, 136, 144, 172, 176, 196, 201, 203, 205, 223
Berezań 41
Borystenes (obecnie Dniepr) 41 Bosfor 43, 101, 139, 228
Bosfor Kimmeryjski (obecnie Cieśnina Kerczeńska) 41, 42, 213, 214
Brauron 64, 74, 163 Brea 139
Bubastis 39
Byblos 31
Byzantion 43, 58, 114, 116, 140, 151, 203, 221, 226, 227
Chalkedon 43
Chalkidyka 117, 134, 139, 200-202, 204, 222, 224, 228; patrz teŜ Pólwysep
Chalkidycki Chalkis l5, 26, 31, 34, 35, 43-45, 50, 137 Chama 50
Cheroneja 10, 112, 215, 226-228 Chersoncz, miasto 42
Chersonez Taurydzki 41, 42, 195, 213; patrz teŜ Krym
Chersonez'Itacki 43, 58, 75, 101, 104, 106, 118, 122, 134, 139, 201, 221, 226
Chios 13, 40, 44, 51, 57, 97, 98, 110, 117, 138, 140, 147, 191, 203, 204, 221,
227` Cieśnina Messeńska 34, 210
Cyklady 44, 50, 102, 104, 105 Cylicja 32, 104, 134
Cypr 14, 32, 50, 102, 114, 134, 135, 199, 207 C~renajka 19, 34
Dafnaj (obecnie Tell Defenneh) 39 Datalla 21, 22
Dekeleja 147, 149, 186
Delfy 27, 34, 53, 60, 62, 75, 97, 98, 157, 763, 170, 171, 179, 222
Delos 104, 110, 111, 114, 117, 228 Dion, miasto 217
Doryda 135 Drepanon 37 Dreros 45, 57 Dunaj 101
Indeksy
235
Efez I 3, 51, 52, 56, 61, 96-98, ( 9 I , 200 Egina 46, 50-52, 58, 90, 92, 104, 107,
108,
110, 133, 135, 136, 142, 155
Egipt 21, 31, 38, 39, 40, 50, 51, 105, 134-137, 199, 223, 226
Eion 116, 117 Elba 95
Elea (Velia) 38, 210 Elefantyna 39 Eleutherai l72
Eleuzis 17, 25, 64, 65, 110, 168, 171, 196 Elida 90, 145, 206
Emporion (Emporiai, obecnie Ampurias) 38 Eolida 42, 104, 115
Epidamnos 37, 58, 141 Epidauros 90, 191 Epir 58, 168, 220, 221
Eretria 15, 31, 35, 43, 45, 46, 50, 74, 102-1(14, 137, 155, 224
Erythrai 61, 98, 137, 147, 200 Etolia 25, 45, 52, 168
Etraria 26, 40, 79, 95
Eubea 15, 21, 26, 3 (, 35, 45, 50, 74, 104, 109, 116, 117, 136, 137, 149, 155,
163, 200, 204, 207, 221, 224, 226
Euripos 109 Eurotas 84
Eurymedon 116, 134
Faleron 63, 109, 115, 135 Fanagoria 42, 213 Fasclis 40, 100, 134, 136
Feraj 201, 206, 207, 218, 222, 223, 22fi Fokaja 38, 40, 43, 98, 100
Fokida 133, 135, 176, 200, 222-227 Francavilla Maritima 35
Francja 31, 33, 38 Frygia 97, 199
Gela 34, 36, 93, 94, 163, 209, 21 I, 212 Gravisca 38, 40
Haliakmon 215, 216 Halikarnas 40, 176, 177 Halykos 210, 212

236 Indeksu
l lellcspont 31, 41, 43, 44, 58, 101, 103, 108, 116, 1 17, 139, 147, 15(l, 151, 199,
201, 225
Heraklej<t Pontyjska 42, 207, 208 Hermcmassa 42
Hirnera 36, 94, 95, 2(?9 Himcras, rzeka 21()
f lippc>nion 36, 210 liistiaja 137 Hiszpania 38, 50, 63 Hymcttos 63
Hypanis (obecnie l3oh) 41 Hysim 88, 90
IaIysSOS li)8 Iazos 15 Illyria 2l5 Imbros 2(ll, 228 Ischia 2(l, 31
Istni 58, 1l)8, I 10, 170, 171; patrz teŜ Przesmyk Koryncki
haka 28, 29
Italia 19, 31, 33, 35-38, 51, 79, 91, 92, 139, 208, 210, 21 1
Strona 177
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Itanos 49 ltomc 134 ltykc 32
Jezioro Ohrydzkic 215
Jonia l9, 24, 61, 62, 64, 96, 98-100, 103, 104, I 1(), I 1 l, I 15, 151, 177, 198, 199
Kadencja 2()2, 203, 205, 222, 228 Kamarina 36, 21 1
Kamciros lfi8 Kampania 26, 2(19 Kanaan 31
Kuria 13, 100, 102, 221
Kartagina 32, 33, 38, 94, 147, 208-210 Karystos 116, 117
Kasmerai 36
Katana (Kalane) 33, 56, 92, 95, 210 Kuto Syme 50
Kaukaz 91, 97 Kefalenia 144, 2(14 Kenchrcaj 58 Kcos 25
Kepoi 213
Keramcikos 64 Keratea 77 Kition 32
Kladzomenaj 40, 44, 97, 98 Kleonai 170
Knidos 40, 191, 200 Knossos 20, 32 Kolchida 97
Kolofon 13, 61, 96-98 Kolonos 148, 149
Konstantynopol (obecnie Stambut) 157 Koronea 200
Korkyra 37, 58, 108, 141, 144, 204 Korsyka 38, 95
Korynt 26, 33-35, 37, 40, 43-46, 50, 52, 56-59, 61, 75' 79, 87, 90, 91, 133-135,
139, 141, 142, 145, 146, 151, 168, 170, 176, 200, 206, 207, 212, 228
Kos 221, 227 Krannon 169
Kreta 9, 14, 20, 21, 32, 36, 39, 45, 46, 49, 50, 51, 53, 55, 108, 169, 189
Krimisos 212 Krisa 60
Krka (Katabartes) 218 Krokusowe Polc 223
Kroton (Krotona) 35, 92, 93, 101, 139 Królestwo l3osforańskie 41, 207, 213,
214, 221 Krym 41, 42, 63, 91, 139, 213; patrz teŜ Chersonez Tturydzki
Kyme (Kumy) 34, 95, 191 Kynosura 84
Kynuria 84
Kyrena (Kyrene) 34, 49, 50, 135 Kythera 83, 145
Kyzikos 43, 149, 150, 185
Lacedcmon 83, 90, 142, 202 Lacjum 21, 33, 40
Lade 103
Lakonia 84, 88, 89, 206 Lampreus 119 Lampsakos 43, 151 Larissa 169, 201,
218, 225 Laurion 68, 107, 131, 186 Lebedos 98
Lechajon 58

Indeksy 237
Lefkandi 15, 78, 39, 45 Lemnos 13, 201, 228
Lesbos 14, 42, 43, 54, 61, 74, 88, 102, 113, 117, 138, 140, 144, 151, 203
Lcukas 37, 58, 200 Leuktry 206, 219
Leontinoj 33, 36, 92, 94, 95, 139, 144, 146, 178, 210, 212
Libia 32, 34, 39 Licja 100
Lidia 39, 42, 51, 57, G1, 96-98, 100 Liksos 32
Lilybaion 36 Limnai 84 Lindos 104, 168
Lokroi Epizefiryjskie 36, 56, 92 Lokryda 223
Lokryda Ozolska 200, 227
Mitylena 40, 43, 54, 56, 57, 61, 75, IU2, 138, 144, 203, 213
Morze Azowskie (Maiotis) 41, 213
Morze Czarne 19, 30, 40-43, 9l, 97, 101, 104, 139, 1 G7, 17G, 195, 207, 213,
214, 226, 227 Morze Egejskie 9, 13, l4, 30-32, 43, 44, 50,
52, 58, 64, 91, lUl-104, 112, 11G, 117, 133, 155, 17G, 193, 204, 208, 213, 214
Morze Jońskie 37, 134
Morze Śródziemne 30-32, 34, 38, 4U, 91, 100, 135
Motya 36 Munichia 199
Mykale 97, 111, 113, 136 Mykeny 9, 12, 20
Mylai 36 Myrmekion 213 Myus 98
Macedonia 102-104, 108, 110, 120, 167, 168, 185, 202, 214-216, 218-222, 224-
228 Magnezja 223
Mantineja 145, 203, 206, 220, 221 Maraton 64, 75, 104, 106, 109, 112, l53 Marea
39
Maroko 32 Maroneja 44, 224
Strona 178
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Massalia (obecnie Marsylia) 38, 40 Medma 36
Megalopolis 207, 223, 228 ` Megara 33, 35, 43, 54, 58, 59, 61, 69, 70, 75, 134,
135, 142, 145, 185
Megara Hyblaja 33, 36, 94 Melon 145
Memfis 135 Mende 44 Mesoa 84
Messana (Messene) 34, 35; patrz teŜ Zankle Messene w Messenii 207
Messenia 35, 84, 87-89, 144, 206, 223, 226, 228
Metapont 35
Methone 43, 139, 219, 221, 222 Metymna 203
Milet 13, 35, 38-43, 58, 61, 92, 96-103, 117, 122, 137, 138, 140, 147, 176, 177,
182, 213
Naksos, na Sycylii 33, 94
Naksos, wyspa 14, 53, 74, 75, 97, 102, 1U5, 116, 117, 122, 132
Naukratis 39, 40, 51 Naupaktos 134
Neapol (Ncapolis) 20, 210 Nemea 27, 62, 170, 171, 200 Nil 38, 39, 40, 135
Nisaia 135 Notion 150
Olbia 40-42, 214 Olimp 215
Olimpia 27, 52, 62, 155, 163, 170, 171 Olint 201, 202, 205, 218, 221, 222, 224,
22G Orchomenos 223
Orchomcnos, w lJeocji 133 Orthygia 211, 212
Osteria dell'Osa 20
Pad 38 Paestum 155 Pagai 135 Pagasaj 223 Pallene 44 Pamfilu 116 Pangaion 216
Panormos (obecnie Palermo) 36

238
Pantikapajon (obecnie Kercz) 41, 2l3 Parnes 63
Parnon 84
ParOS 44, 54, 96, 97, 105, 106 Pclla 217
Pcloponez 27, 35, 53, 80, 83, 84, 87-91, 95, 109, 1 15, 133, 135, 136, 139, 143-
146, 202, 206, 223, 224, 226, 228 Pentelikon b3
Perachora 26, 45 Perati 64
Pcrinthos 43, 22fi, 227
Persja 9fi, 100, 102, 104-108, I 11, 1 19, 135, 136, 147, 158, 177, 198-202, 204,
205,
207, 225 Phlius (Fliunt) 202 Phyle 196
Pindos 2l5
Pireneje 38
Pircus 63, 104, 1 15, 118, 122, 125, 131, 135, 157, 154, 168, 169, 176, 186, 187,
193, 195, 196, 200, 203
Pitana 84
Pithekusaj 21, 31, 33, 41 Platea 50
Plateje 1(15, 110, 111, 118, 133, 144, 152, 158, 205
Pnyks 124, 126, 129, 186
Potidaja 44, 139, 141, 142, 185, 202, 221, 222 Pbtwysep Apcniński 14, 32, 41
Pólwysep Balkański 16
Pe>fiwysep Chalkidycki 44, 58, 117, 201; patrz teŜ Chalkidyka
Pe>twysep Iberyjski 31-33, 38, 41, 91, 95 Pólwysep Timański 214
Priene 98, 140 Prinias 50
Propontyda (obecnie Morze Marmara) 19, 31, 40, 41, 43, 228
Przesmyk Koryncki 27, 58, 109; patrz teŜ Istm
Pydna 219, 221
Pylos 20, 144, 145, 150
Ras-cl Bassit 18 Rhegion 34, 139, 210
Rodos 13, 32, 36, 40, 104, 221, 227
Indeksy
Rosja 40
Salamina 59, 63, 71, 75, 109, 110, 112, 173, 119, 138, 152
Salamina, na Cyprze 135, 207
Samos 13, 17, 52, 62, 75, 93, 97, 98, 100, 101, 171, 1I7, 122, I38, 140, 147-149,
151, 176, 196, 200, 221, 228
Samothrake 44, 102
Strona 179
Lengauer Włodzimierz - StaroŜytna Grecja okresu archaicznego i klasycznego
Sardes 88, 98, 100, 103, 104, 107, 108, 110, 111, 140, I47, 200, 201
Sardynia 32, 33, 38, 95 Sarte 44
Segesta 36, 139, 145, 146, 155 Selinunt 36, 37, 93, 94, 745, 155, 209 Sepeja 9(~
Sestos 151, 177 Sfakteria 144 Sigejon 43, 75
Sikyon 55, 59, 60, 61, 62, 90, 207, 208 Singos 44
Sithonia 44 Skione 44
Skodra 218 Skudra 102
Skyrcs 116, 122, 153, 201, 228
Slupy Heraklesa (obecnie Cieśnina Gibraltarska) 34, 38, 50, 167
Smyrna 13, 15, 96, 97 Solcis 36
Sparta 10, 19, 34, 35, 55, 57, 63, 75, 80, 8392, 100, 102-105, 107, 108, 111, 113-
116, 119-121, 132-148, 150, 151, 162, 176, 182, 185, 190, 195, 196, 198-203,
205-208, 222, 223, 225, 228
Spina 38 Sporady 5() Stratopeda 39 Stryme 44 Strymon 116 Sunion 76, 162,
168 Suzy 102, 107, 208 Sybaris 35, 92, 139
Sycylia 14, I9, 31-34, 36-38, 41-43, 53, 61, 62, 91-95, 139, 144-147, 178, 208-
211
Sydon 31, 32
Synopa (Synope) 41, 213

Indeksy
Syrakuzy 33, 36, 37, 58, 92-96, 108, 144, 146, 155, 168, 176, 178, 187, 207,
209, 211, 212 Syria 18, 39
Taganrog 41 Tajget 84, 86 Tanagra 135, 205
Tanais (obecnie Don) 41 Tarent 34, 93, 210 Tarkwinie 40
Tartessos 50
Tazos 44, 54, 102, 116, 117, 120, 132, 170 Teby 54, 56, 60, 90, 113, 133, 144,
145, 151, 185, 190, 199-208, 219, 221-225, 227, 228
Tegca 90, 191, 206, 208, 228 Tcll Sukas 18
Tcodozja 214 Termopile 108
Teos 40, 42, 44, 98, 100
Tessalia 55, 108, 133, 168, 176, 201, 206-208, 218, 222-225
Thera 34
Thermos (Thermon) 25, 26, 45, 52, 53 Thespie 10, 22, 53, 133, 203, 205
Thorikos 64
Thurioi 139, 177, 210 Thyamis (Kalamos) 218 Thyrea 90
Toronc 44
Tracja 44, 101, 102, 104, 221, 222, 224, 225 Trapezum 41
Troada 13, 19, 43, 75 Troja 43, 108, 160, 199 Trojdzena 35, 36, 90, 136 Tyr 32
Tyritake 213
Ugarit 31
Wurzburg 21 Wyspy l3rytyjskic 33 Wyspy Liparyjskic 3fi
Zagora 15
Zankle 34, 35, 94; patrz teŜ Messana (Messene)
Zatoka Koryncka 135 Zatoka Neapolitańska 31, 4l Zatoka Sarońska 135
Zatoka Termajska 43, 215, 219
239

Strona 180

You might also like