Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 10

MIĘDZY KULTURĄ ŁUŻYCKĄ A POMORSKĄ 15-16.X.

2009
ISBN 978-83-85824-49-7 Muzeum Archeologiczne w Gdańsku

O POSŁUGIWANIU SIĘ ZNAKAMI


PRZEZ LUDNOŚĆ TZW. KULTURY POMORSKIEJ

Andrzej P. Kowalski

Zainteresowanie obecnością znaków i struktur Drugie podejście charakteryzuje się poszu-


znakowych we wspólnotach prehistorycznych się- kiwaniem znaczeń symbolicznych. Traktuje se-
ga początków zainteresowań sztuką. W analizach kwencje graficzne jak wizualne schematy sensów
archeologicznych poświęconych znakom kultury mitologicznych lub rytualnych, w szczególności
pomorskiej, odczytywanym głównie na urnach, jak zespoły znaczeń związanych z tanatologią,
można wyróżnić dwie wiodące orientacje inter- wyobrażeniami eschatologicznymi bądź kosmolo-
pretacyjne. gicznymi. Wytwórczość, zwłaszcza wykonywanie
Pierwsza ukierunkowana jest na ikonograficzną zdobionych urn z wizerunkiem twarzy, jest w tym
identyfikację archeologicznych realiów. Chodzi tu przypadku uważana za pretekst do znakowego
o ustalenie, czy określone elementy i układy rze- wyrażenia podzielanej niegdyś wizji świata, albo
czywistości przedstawionej na naczyniach mają respektowanych wartości dotyczących człowieka,
swoje odpowiedniki w artefaktach pozyskanych jego losu i otoczenia (Kwapiński 1987; 2000).
w wyniku badań archeologicznych. Znane pre- W obu wyróżnionych tutaj sposobach odczy-
zentacje graficzne, przede wszystkim ryty obra- tywania znaków dwie kwestie nie mogły doczekać
zujące rozmaite formy np. ozdób, uzbrojenia itp. się satysfakcjonującego rozstrzygnięcia. Chodzi
są uważane za znaki tych przedmiotów (przykłady o komunikacyjny wymiar znaków; o dwubieguno-
zob. Różańska 1973; Fogel 1980; Garstecki 1983; wość znaku. Po pierwsze, znak jest nośnikiem tre-
Kamińska 1992; Kwapiński 1993). Niezależnie od ści wytworzonym z jakiegoś powodu. Po drugie,
wielu pozytywnych efektów wynikających z tego znak jest komunikatem odpowiednio adresowa-
typu analizy, jej zasada została częściowo podwa- nym. W przypadku interpretacji znaków na urnach
żona. Zgodnie ze słuszną sugestią wyrażoną przez kultury pomorskiej mamy do czynienia z sytuacją
J. Woźnego, prehistoryczni wytwórcy nie troszczy- dość typową dla większości analiz semiotycznych
li się o wykonywanie werystycznych reprezentacji (omówienie tego tematu w perspektywie koncep-
obiektów interesujących obecnie archeologów. Jak cji archeologicznych zob. van den Boom 2000).
wiadomo nie są to ilustracje zabytków dokładnie Wnikliwemu rozpoznaniu podlega semantyka
odpowiadające schematom typologicznym wyko- i syntaktyka kosztem pragmatyki, a więc margi-
rzystywanym w dziejach kultury materialnej. Nie- nesowo traktowany jest problem kulturowo wa-
które z identyfikowanych przedstawień noszą zna- runkowanego sposobu nadawania i odczytywania
miona bytów fikcyjnych, nie znajdujących odnie- znaków. W interpretacjach poszukujących „re-
sienia w modelu empirycznym kultury badacza, aliów archeologicznych”, a także w ujęciach „sym-
natomiast mogły one posiadać walor realności bolicznych”, problematyka intencji i celu przeka-
w perspektywie doświadczeń ludzi sprzed tysiąc- zu nie odgrywa ważnej roli. Dominuje dążenie do
leci (Woźny 2001, s. 65). rekonstrukcji ekwiwalentu dostrzeganych rzeczy

21
ANDRZEJ P. KOWALSKI

lub do uchwycenia semantyki znaków na płasz- li symbolu w węższym znaczeniu oraz metonimii
czyźnie mitologicznej. Wydaje się zatem, że po- (Kmita 1987).
wody, dla których pewne przedstawienia znalazły Metafora, czy wyrażenie metaforyczne, to we-
się na naczyniach są sprawą wtórną wobec war- dług J. Kmity takie zdanie, które będąc zdaniem
tości poznawczych, jakie mają one dla dzisiejszej kontradyktorycznym na gruncie określonego języ-
archeologii. Zapewne za obiektywną, dostateczną ka, staje się zrozumiałe w kontekście postulatów
i aprioryczną rację uchodzi tu potrzeba «ekspre- innego języka. Modelowanie metaforyczne moż-
sji artystycznej», tudzież nadanie wizualnej formy na też opisać jako abstrahowanie pewnego zbio-
niezbywalnym uczuciom religijnym. Kolejną spra- ru cech określających dany „obiekt podstawowy”,
wą jest odbiorca odczytywanych przedstawień. a następnie tworzenie swoistego dystansu, po-
Powstaje bowiem pytanie, czy jest nim wspólnota wstającego w wyniku konfrontacji tych cech z ce-
użytkująca kiedyś owe zdobione znakami naczy- chami odnajdywanymi w charakterystyce „obiektu
nia, czy może inny podmiot – jakiś mitycznie de- wtórnego”. Jeszcze inaczej mówiąc, zdania meta-
sygnowany adresat „transcendentny”, stanowiący foryczne przypominają poprzednik kontrfaktycz-
instancję odczytania znaków w warunkach, gdy nego okresu warunkowego, ponieważ implikują
urny chowane w grobie nie były przeznaczone do na planie czysto myślowym jakiś niefikcjonalny
ekspozycji i oglądania. następnik. Aby należycie pojąć wyrażenie „smu-
Sygnalizując te zagadnienia, chciałbym posta- tek ściska serce” musimy «pomyśleć rzecz nie do
wić tezę, że strategie semiotyczne interesujących pomyślenia», a więc pewne wybrane fragmenty
nas wytwórców i użytkowników kanop: a) nie potocznej charakterystyki smutku skonfigurować
były obliczone na kreowanie znaków o charakte- z potoczną charakterystyką bytu, który potrafi coś
rze powszechnie czytelnych symboli, b) ich funk- ścisnąć. Metafora zatem powołuje do istnienia coś
cje komunikacyjne były przesłonięte przez funk- dotychczas nieznanego i nieoczekiwanego z cze-
cje sprawcze (zob. Ostoja-Zagórski 1996), c) były goś uprzednio już przyswojonego (Kmita 1967).
realizowane w kontekście ukształtowanej kultury Metafora jako trop poetycki nie jest łatwo uchwyt-
artystycznej, d) miały formę socjomorficznej pro- na w postaci znaku – symbolu umieszczonego
jekcji wpisującej się w archaiczny – w istocie tote- w strukturze przedstawienia plastycznego. Inaczej
miczny – system modelowania znaków. Rozwinię- te sprawę ujmują niektórzy archeolodzy wprowa-
cie argumentacji wspierającej lansowany tu pogląd dzając niepotrzebne pojecie „materialnej metafo-
pozwoli przedstawić najbardziej charakterystycz- ry” na oznaczenie pewnych grup artefaktów od-
ne rodzaje znaków po to, by dokonać ich selekcji grywających rolę emblematów rangi społecznej
pod kątem hipotetycznych reguł operowania zna- (Ray 1987 – na s. 67 wprowadza kłopotliwe i nie-
czeniami w kulturze pomorskiej. potrzebne pojęcie „Material Metaphore” uznając,
Uwagi moje chciałbym rozpocząć od przywo- że jest to znak funkcjonujący wraz z niezbędnymi
łania poglądów Jerzego Kmity na temat związków wyrażeniami językowymi).
myślenia mitycznego ze świadomością artystycz- Metonimia jest to czynność lub wyrażenie dają-
ną i na temat roli symbolu (metafory) w procesie ce się określić jako rezultat aktualizowania uważa-
kształtowania się aksjologicznych podstaw sztuki. nej za naturalną prawidłowości w zakresie powią-
Układ proponowanych rozważań ma charakter zań przyczynowo-skutkowych, relacji współwystę-
genealogiczny. Postaram się najpierw uwydatnić powania lub związku część – całość. Przykładem
typologicznie najmłodsze formy konstytuowania aktualizacji związków metonimicznych mogą być
struktur znakowych. Otóż zdaniem J. Kmity sztu- oznaki naturalne, np. dym jako oznaka ognia, lub
ka dziedziczy pewne strukturalne cechy mitu. Aby kojarzenie zjawisk, których zestawienie uchodzi za
jednak przybliżyć zagadnienie kulturowej prze- niearbitralne, tzn. jest uważane za niemal organicz-
miany prowadzącej od mitu do sztuki, zacznę od nie powiązane, np. szczekanie – pies.
przypomnienia stanowiska, jakie zajął Kmita wo- Mito-logika. Weźmy jako przykład udokumen-
bec strukturalistycznej interpretacji myślenia mito- towane przypadki osobliwych zabiegów doko-
logicznego. Przedstawiciele antropologii struktu- nywanych przez wytwórców kanop pomorskich.
ralnej charakteryzowali „mito-logikę” jako logikę Chodzi tu o umieszczanie na naczyniu fragmen-
polegającą na przechodzeniu od myślenia w ka- tów ozdób, np. kolczyków z paciorkami burszty-
tegoriach metonimii do myślenia metaforycznego nowymi w wymodelowanych w glinie uszach albo
i na odwrót. W antropologii strukturalnej doświad- o nakładanie na naczynie metalowych napierśni-
czenie mityczne jest niejako skazane na balans mię- ków itp. Działanie odwołujące się do metonimii
dzy dwoma rodzajami znaków: metafory – czy- dokonywane było tu w co najmniej dwóch warian-

22
O POSŁUGIWANIU SIĘ ZNAKAMI PRZEZ LUDNOŚĆ TZW. KULTURY POMORSKIEJ

tach. Elementy stroju mogły być częścią oryginal- żądanej symbolicznej treści. Wymagane było uży-
nego ubioru, a zatem zachodzi tu typowa dla sy- cie konkretnego, ściśle wskazanego typu surowca
nekdochy relacja pars pro toto. Poza tym, ozdoby (por. przeświadczenia religijności ludowej, w myśl
takie zapewne były przez kogoś uprzednio użyt- których, np. woda z sanktuaryjnych źródeł lub
kowane, tzn. miały kontakt z osobą dysponenta. strumieni nie daje się zastąpić inną wodą).
Ostatecznie więc ustanawiały i aktualizowały re- W świetle wyliczonych tu sposobów zdobie-
lacje typowe dla magii kontagialnej, bowiem dla nia, wyposażania urn i oprawy pewnych szczegó-
osób myślących magicznie dotyk zachowuje nie- łów dotyczących pochówków kultury pomorskiej,
jako w przedmiotach „pamięć” pierwotnego ich możemy spróbować zilustrować strukturalistycz-
właściciela. ną zasadę „przejścia” od związku metonimiczne-
Istnieją również przypadki rytów na urnach go (nałożenia realnych ozdób) do związku sym-
ukazujących zaledwie markowanie rzeczywistych bolizowania (wykonanie rytu przedstawiającego
ozdób. Są to zwykle schematycznie zaznaczone te ozdoby). Zdaniem J. Kmity wyróżnione przez
napierśniki, szpile, grzebienie itp. W całym wy- strukturalistów wektory „przejść” nie są należy-
różnionym tu zestawie znakowania za pomocą tą interpretacją myślenia mitycznego. Sadzę, że
realnych i wskazywanych elementów ubioru od- powyższy przykład znakomicie ilustruje kłopoty,
działywano na urnę traktując ją jako antropomor- na jakie natrafia wykładnia strukturalistyczna. Nie
fizowany substytut zmarłego. Pisał na ten temat wiemy bowiem, jaki kierunek „przejść” obowiązy-
M. Kwapiński: wał w myśleniu przedstawicieli kultury pomorskiej.
Najprawdopodobniej, jak sugeruje J. Kmita, w wy-
„W literaturze etnologicznej to zjawisko określa-
obrażeniach mitycznych nie zaznaczyły się wska-
ne jest mianem zasady pars pro toto. Działaniem tej
zane wyżej rozróżnienia na związek metonimiczny
zasady możemy tłumaczyć fakt, że na popielni-
i metaforyczny. Ta nierozdzielność metafory i me-
cach zwanych oficjalnie twarzowymi, rzadko spo-
tonimii ma w myśleniu mitycznym charakter pa-
tyka się pełne wizerunki twarzy, częściej zaś ja-
limpsestu, czyli synkretycznego przenikania się
kieś jej poszczególne części, a równie często nie
tych dwóch rodzajów powiązań.
znajdujemy niczego, co we współczesnym języku
Z brakiem podziału na symbol i metonimię
można by określić mianem ikonicznej aluzji twa-
łączy się pytanie o możliwe fakultatywne typy dys-
rzy. Natomiast najczęstszym gestem utożsamienia
kursu semiotycznego. Jeśli bowiem związek sym-
człowieka i naczynia, były ryte na powierzchni po-
bolizowania zyskałby w świadomości wytwór-
pielnic wizerunki części ozdób, stroju, uzbrojenia
ców kanop utrwalony status, to trudno zrozumieć
i elementów sztafarzu obrzędowego, jak zwierząt,
potrzebę odwoływania się do powiązań metoni-
wozów itp.; a nawet oryginalne przedmioty do-
micznych. Dlaczego więc w pewnych sytuacjach
łączone do naczynia, jak naszyjniki lub kolczyki,
satysfakcjonujący był ryt markujący ozdobę,
nakładane, wpinane bądź składane wśród kości
a w innych okolicznościach niezbędny był rze-
zmarłego” (Kwapiński 1999, s. 6).
czywisty jej egzemplarz. Szczególnie zajmująca
Kolejny przykład interesujących relacji metoni- jest druga część tego pytania. Jak długo bowiem
micznych ujawniają badania „dyskretnych” danych istnieje potrzeba obecności realnej rzeczy w cha-
związanych z wykorzystaniem surowców – gliny rakterze znaku odwołującego się do niej samej,
i kamienia – używanych do wyrobu kanop i obstaw tak długo nie zawiązuje się relacja symbolizowa-
grobowych. Okazuje się, że niejednokrotnie ma- nia rozumiana jako zasada całkowitej substytucji.
teriały te pochodziły ze złóż odległych od miejsc Tutaj rzecz nałożona na urnę znaczy jakby samą
pochówków (por. artykuł prof. M. Pawlikowskie- siebie. Pomijając tu możliwe dywagacje na temat
go w niniejszym tomie). Jest to niewątpliwie od- konkretnych przyczyn takiego postępowania, wy-
zwierciedlenie pewnych praktycznych uwarunko- daje się, że na płaszczyźnie rozważań dotyczących
wań, niemniej fakt sprowadzania surowców lub operowania znakami, znane nam realizacje nie
gotowych wyrobów z określonych miejsc może były – w doświadczeniach ludności zdobiącej ka-
wskazywać na szczególną waloryzację obszarów nopy - czystą metonimią, ani czystym symbolem.
ich proweniencji. Kamienie i glina były tedy czę- Warto zauważyć, że symbol (związek metafo-
ścią tak wartościowanego terenu i do tego prze- ryczny) nie jest znakiem, wyobrażeniem lub by-
nosiły pożądane piętno „kontaktu” ze szczególny- tem doświadczenia psychicznego odbieranym
mi właściwościami miejsca, z którego je zwożono. w sposób magiczno-realistyczny. Używaniu sym-
Nie wystarczyło więc zwykłe oznajmienie, że glina boli musi towarzyszyć świadomość umowności,
i kamienie same w sobie stanowią żywioł o po- konwencjonalności albo arbitralności znaku i jego

23
ANDRZEJ P. KOWALSKI

znaczenia. Użytkownik symbolu zdaje sobie spra- starożytni mieli za sobą tradycję idealizmu platoń-
wę z tego, że ukazany graficznie znak rzeczy jest skiego, dlatego mogli zdobyć się na wypracowanie
powiązany z tą rzeczą tylko umownie, a nie re- poglądu o trójczłonowej budowie znaku. Obok
alnie. Inaczej mówiąc, symbolizowanie to wyraz zmysłowej warstwy znaku i jego przedmiotu od-
istnienia świadomości użytkowników symbolu niesienia, stoicy wyodrębnili lekton, czyli pojęcie,
w kwestii dopuszczalnej substytucji rzeczy za po- idealne znaczenie znaku. Stoicy jedynie lekton
mocą odpowiednich znaków (do paradoksalnych uznawali za rzecz niezmysłową, czysto pojęcio-
i nieco groteskowych konkluzji doszedł archeolog wą i podlegającą orzekaniu w kategoriach praw-
I. Hodder uważając, że kultura materialna stanowi dy lub fałszu. Już zatem w późnej starożytności
uniwersum symboliczne pozbawione konwencjo- narodziła się koncepcja znaku odwołująca się do
nalnych motywacji (Hodder 1989). Problem sym- znaczenia jako pojęcia idealnego, a przy tym bę-
bolizowania, podobnie jak użycie metafory, kom- dącego niezmiennym przedmiotem dostępnym
plikuje się, ponieważ znaki te – jak twierdzi J. Kmi- myśleniu dyskursywnemu (Buczyńska-Garewicz
ta – wyznaczają schematy fikcjonalne, które mogą 1994, s. 30). W zamyśle Peirce’a bowiem inter-
powiadamiać nas o schematach faktów lub innych pretowanie ma prowadzić do rozjaśnienia myśli.
schematach fikcjonalnych. Trzeba jednak zauwa- Znaczenia zatem, zgodnie z tradycją stoicką mają
żyć, że chociaż symbol finguje rzeczywistość fik- status idealny, a wedle Peirce’a – głównie myślowy.
cjonalną, że chociaż jest w pełni świadomym na- Interpretacja to czynienie bardziej zrozumiałym
ruszaniem standardów wiedzy obiegowej, to jego czegoś, co do tej pory zostało odczytane. Każ-
ukonstytuowanie nie prowadzi do całkowitej fik- dy dotychczasowy odczyt jest niedoskonały; za-
cyjności rzeczywistości przedstawionej. Nie wy- wsze może stać się znakiem dla kolejnego odczy-
stępuje więc zupełna kontrempiryczność symbolu tania. Interpretacja jest wobec tego potencjalnie
z uwagi na dany system wiedzy kulturowej, ponie- nieskończona i bezgraniczna. Jednakże w zesta-
waż to właśnie obiegowe znaczenia są tworzywem wie znaków wykorzystywanych przez wspólnoty
symbolu. Dlatego wypowiadając utarte słowa mo- pierwotne były takie, które w kontekście realizmu
żemy wyrazić coś nowego, zastosować je w try- magicznego „znaczyły” poprzez przypisanie im
bie przenośnym; dlatego też dorysowując koniom samodzielnej mocy sprawczej. Zaliczyć tu moż-
skrzydła lub róg, ze znanych skądinąd elementów na ogam celtycki i runy germańskie oraz niektó-
tworzymy obraz stworzenia mitycznego. Warto re znaki z tradycji greckiej. I tak np. wspomnia-
zaznaczyć również, że metaforyczność / symbo- ne przez Homera semata lurga (Iliada VI, 168) były
lika rzeczywistości przedstawionej potęguje się zgubnymi znakami przyczyniającymi zło, niosący-
o tyle, o ile obniża się stopień zachowania potocz- mi śmierć. Ich wykreślenie wprowadzało nowe ja-
nych, pierwotnie realistycznych, nawyków seman- kości, było nie tylko reprezentacją dowolnej treści,
tycznych. Im bardziej rezygnujemy z powszednich ale zasadniczo interwencją w byt o namacalnych
skojarzeń, tym większe stają się możliwości uka- konsekwencjach. Uwzględniając tedy bliski kon-
zania treści ideowych, światopoglądowych. Kłopot tekst (nie tylko „barbarzyńskich”) przekonań tej
w tym, że w wielu kulturach pierwotnych na jed- doby co do natury rytów i pisma, można zakładać,
nym poziomie realności sytuuje się zarówno zwy- że podobny status efektywności sprawczej charak-
kły koń, jak i pegaz lub jednorożec. teryzował znaki na urnach kultury pomorskiej. Ich
Indeks. W innym miejscu pokazałem, że dla znaczenie najprawdopodobniej ujawniało się nade
potrzeb rozumienia sposobów funkcjonowania wszystko jako oddziaływanie, a nie jako odwzoro-
znaku we wspólnotach archaicznych przydatna wanie abstrakcyjnej idei.
jest semiotyka Ch. S. Peirce’a (Kowalski 1999, W bogatym zestawie znaków, jaki zaprojekto-
s. 37; wcześniej do semiotyki Peirce’a odwołał się wał Peirce, znajdujemy grupę znaków wskaźni-
I. Hodder (Hodder 1987) jednak tylko opisowo kowych, zwanych też indeksami. Oto jak Peirce
– bez próby wykorzystania potencjału tej kon- definiuje znak wskaźnikowy (2)306:
cepcji w interpretacji znaków w kulturze wspól- „Trzy cechy pozwalają odróżnić wskaźniki od in-
not pierwotnych). Szczególnie inspirujący wydaje nych znaków czy reprezentacji: po pierwsze, nie
się jej fragment odnoszący się do koncepcji zna- wykazują one istotnego podobieństwa do swych
ku wskaźnikowego. Obecnie odwołam się do wy- przedmiotów; po drugie, odnoszą się do tego, co
wodów Peirce’a w celu doprecyzowania pewnych jednostkowe, do pojedynczych zespołów, do po-
aspektów specyfiki posługiwania się znakami jedynczych zbiorów zespołów albo pojedynczych
w kulturze pierwotnej. Jak wiadomo Peirce’a teo- ciągów; po trzecie, ze ślepym przymusem kierują
ria znaku nawiązuje do logiki stoickiej. Myśliciele uwagę na swoje przedmioty (...) Psychologiczne

24
O POSŁUGIWANIU SIĘ ZNAKAMI PRZEZ LUDNOŚĆ TZW. KULTURY POMORSKIEJ

działanie wskaźnika polega na kojarzeniu opar- o tym słowa zamieszczone w książce Lévy-Bruhla,
tym na bliskości, a nie na kojarzeniu przez podo- a dotyczące dawnych mieszkańców Australii:
bieństwo czy operacje umysłowe” (Peirce 1997,
s. 164). „Kiedy zapytać tubylców, co oznaczają pewne ry-
sunki, odpowiadają zawsze, że te rysunki są spo-
Bliskość znaku i odpowiadającego mu przed- rządzone tylko dla zabawy i że nic nie oznacza-
miotu, o jakiej wspomina Peirce, jest układem ją... Ale jeśli te same rysunki, dokładnie takie jak
metonimicznym kreowanym przez zdarzenie. te pierwsze pod względem kształtu, są wykonane
W przypadku wskaźników odniesienie znaku do na jakimś przedmiocie rytualnym lub w jakimś
przedmiotu ma charakter faktualny. O związku szczególnym miejscu, mają bardzo ściśle okre-
tych elementów nie stanowi uprzednie doświad- ślone znaczenie. (...) Różne części waninga (święty
czenie ukazujące reguły ich połączenia. Więź mię- symbol zwierzęcia lub rośliny totemicznej) mają
dzy znakiem a przedmiotem jest ustanawiana tylko różne znaczenia; ale należy pamiętać, że ta sama
przez aktualne wydarzenie, w kontekście którego dyspozycja przybierze określone znaczenie, kie-
powiązania te są wytwarzane i artykułowane. Mają dy zostanie zastosowana w związku z określonym
one ograniczoną czasowo moc obowiązywania. totemem, i zupełnie inne znaczenie w związku
Przykładem tak funkcjonującego znaku lub wy- z innym” (Lévy-Bruhl 1992, s. 148 – 149).
obrażenia (poza wspomnianymi semata lurga) wy-
magającego metonimicznej obecności odnośnego Na podstawie powyższych uwag na temat po-
przedmiotu, mogło być działanie znakowe kryjące sługiwania się znakiem w kulturze archaicznej, mo-
się w znaczeniu indoeuropejskiego słowa weikslos żemy mówić o ważnym rodzaju aktywności zna-
‘przedstawienie, postać, podobizna’. Wyobraże- kowej. Obejmuje on klasyczne akty komunikacyj-
nie i podobizna to nomina resultati, np. lit. paveikslas no-deiktyczne, których znaczenie jest uzależnione
‘obraz, wyobrażenie, malowidło’, grec. eikōn ‘ob- od kontekstu realizowanego działania. Proponu-
raz, wizerunek, podobieństwo’, eike ‘dobrze błysz- ję tę grupę znaków – działań opatrzyć mianem
czy’, eikōs ‘pasujący’. Jednakże ich odczasowniko- instaurantów. Instaurantem może być obrzęd, podczas
wy charakter zdradza pierwotny związek z czyn- którego czarownik wywołuje deszcz za pomocą
nością zestawiania, porządkowania, np. grec. kłębów dymu. Tu relacja dym – deszcz nie wynika
eikadzō ‘upodobnić, porównywać’ (> pol. ikona), z powiązania na poziomie symbolicznym. Mamy
lit. ivykti ‘trafić, dopasować’ (Mann 1987, s. 1503). tu do czynienia z „powiązaniem zdarzeniowym”,
Stąd znak, to rezultat znakowania polegającego na mocy którego dym jest poddany metamorfozie
na upodobnieniu i zestawieniu. Znakowanie jest w deszczową chmurę. Zauważmy, że «instaurowa-
działaniem, wykonywaniem znaków, robieniem ny» przez czarownika stan rzeczy nie jest przez
zestawień, które nie muszą wynikać z podobień- niego dedukowany z uogólnień teoretycznych na
stwa lub porównania znaku i jego treści według temat związków zachodzących między działaniem
obecnych standardów weryzmu. Wynikają one a zjawiskiem atmosferycznym. Czarownik dyspo-
z kategorii działaniowo-wykonawczych, typowych nuje „przeświadczeniem instauracji” i w związku
dla kultury ich pierwotnych użytkowników. z tym zawsze działa uwierzytelniając owe prze-
Instaurant. Jak ustaliliśmy, znak w użyciu ma- świadczenia. Inaczej jest z symbolem, który wy-
gicznym, gdy specyfikę jego struktury warunku- maga respektowania praw i reguł wypracowanych
je konkretne wydarzenie, zyskiwał moc spraw- myślowo. W jego strukturze zarysowuje się pole
czą. Powiązanie między znakiem a przedmiotem oceny adekwatności realizowanych działań wzglę-
nie wymagało respektowania reguły lub prawa, na dem autonomicznych norm określających sens
mocy którego więź znaku i przedmiotu nabiera- tych działań. Instaurant jest symbolem do pewne-
ła realności. W atmosferze i w aurze określonych go stopnia „zredukowanym”, odpowiada on kla-
okoliczności działanie „znakujące” było jedno- sie „symboli faktualnych” (Kowalski 1999, s. 39;
cześnie aktem wytwarzania takich więzi. Było ono Greene 1955, s. 231n.).
każdorazowo działaniem deiktycznym, odwołują- W przekonaniu podmiotu myślącego magicz-
cym się do koniecznej „tu i teraz” zachodzącej ko- nie, wiele gestów miało na celu realną interwencję
incydencji znaku i jego przedmiotu. Dla człowieka w byt. Do gestów takich zaliczyć możemy składa-
myślącego magicznie powiązanie powstające mię- nie ofiary, wypowiadanie zaklęć, nanoszenie orna-
dzy znakiem a przedmiotem w danej sytuacji nie mentu itp. W każdym przypadku związek między
musi tak samo obowiązywać, gdy ów znak i jego wykonywaną czynnością a jej sensem opiera się
przedmiot podlegają „znakowaniu”, ale już w in- na szczególnej metonimii. Decydującym powiąza-
nych okolicznościach. Pośrednio świadczyć mogą niem jest współobecność znaku i jego przedmio-

25
ANDRZEJ P. KOWALSKI

tu. Zaklęcie nie jest tylko artykułowaniem puste- nym”, swego rodzaju performance realizowanym na
go flatus vocis. Jest ono werbalnym uruchomieniem różnych obszarach doświadczenia. Na akcję taką
impulsu, któremu przypisywana jest wyjątkowa składały się zarówno określone gesty, jak i wyma-
moc. Dość powiedzieć, że w mitologii wedyjskiej gane prezentacje graficzne. W każdym razie fakt
bóstwo Vaś „Głos-Słowo” (pokrewne z łac. vox), instaurowany magicznie jest pewną całością i oczy-
podobnie jak biblijny Logos, występowało w po- wistością dla podmiotu, który ewentualne różnice
staci Głosu – kreatora. Zresztą stare wyobraże- między realiami przedmiotowymi a realiami przed-
nie o „realnej” skuteczności działania werbalnego stawionymi ujmuje zupełnie inaczej, niż czynimy
przetrwało w niektórych zleksykalizowanych dzi- to dzisiaj.
siaj metaforach, np. „ostre słowo”, „zranić kogo Wsparcie powyższej tezy znajdujemy w jednym
słowami” itp. z przykładów homeryckiej ekfrazy. Opis płótna
Poza tym instauranty często przypominają symp- Heleny doskonale ilustruje omawiany tu rodzaj
tomy, gdy np. objaw chorobowy jest zarazem czę- wyobrażenia. W trzeciej księdze Iliady (III, 125 –
ścią samej choroby. W przypadku instaurantów, tak 128) czytamy, jak bogini tęczy Iris przybywa do
jak w omawianej klasie znaków indeksowych, znak pałacu Priama i zastaje tam Helenę nad wielką tka-
i przedmiot uzyskują znaczenie doraźne, ponie- niną, na której nić sama haftowała zapasy Achajów
waż konkretne okoliczności stanowią o ich aktual- i Trojan. Zdarzenia, które rozgrywają się w postaci
nym związku. Dzięki metonimicznemu współwy- żywego obrazu na płótnie Heleny, mają się dopie-
stępowaniu znaku i jego przedmiotu otwiera się ro rozegrać i to z dala od miejsca jej zamieszkania.
specyficzna „drożność”, zapewniająca możliwość Helena instauruje przebieg nadchodzącej wojny
wzajemnego oddziaływania. Jest to również moż- Achajów z Trojanami. Wszystkie wydarzenia uka-
liwość metamorficznego przeobrażenia, np. słowa zane na płótnie rzeczywiście nastąpią, lecz następ-
w desygnat, zaklęcia w wypowiedziany stan rze- stwo takie może być stwierdzone dopiero z per-
czy itd. Czynność magiczna kreuje pożądane fak- spektywy czytelnika eposu. Tak więc owe wypadki
ty; ustanawia je w poczuciu zaistnienia zupełnej są przez Helenę „zawczasu” magicznie zrealizo-
realności. Nie towarzyszy jej świadomość ustana- wane. Instaurant nie jest tylko potencjalny; w tym
wiania relacji wyłącznie wyobrażonych, powoły- przypadku nie pełni funkcji reportażu z przebiegu
wanych „na niby”. Instaurant jest działaniem obo- wyobrażonego wydarzenia, ale dla człowieka my-
wiązującym tylko w ograniczonym czasie i zawsze ślącego magicznie jest on w pełni realny. Instaurant
ma charakter magicznie autowaloryzujący. nie obrazuje, lecz stwarza i powołuje przedsta-
Odwołajmy się do przykładu stosowania instau- wiany stan rzeczy. Dlatego tzw. sceny narracyjne
rantu w przywoływanej tu kulturze pomorskiej. ryte na kanopach pomorskich uważać można za
Na niektórych kanopach wykonano ryty przedsta- przykład znakowej instauracji, za przejaw niejako
wiające sceny polowań, być może także przedsta- „poświadczenia”, że ilustrowane wydarzenia mia-
wienia korowodów pogrzebowych. Ryte na kano- ły miejsce.
pach sceny długo interpretowano w kategoriach Powstaje pytanie, czy działaniowo-sprawcza
symbolicznych, kwalifikując je przy tym jako dzie- funkcja znaków zamieszczanych na urnach kultury
ła sztuki. Tymczasem kanopy po złożeniu do gro- pomorskiej miała jakiś sens estetyczny; czy raczej
bu nie były wystawiane na pokaz. Wiele przema- mamy do czynienia z rozwiniętą kulturą artystycz-
wia za tym, że przedstawione na nich ryty miały ną. Jeśli wizualne walentne składniki zdobionych
sens pozaestetyczny (Kowalska 1998, s. 37 i nast.). urn służyły pewnym sprawnościom estetycznym,
Najprawdopodobniej wykonanie rytej narracji ob- to prawdopodobnie nie wynikało to z ukształto-
razującej scenę obrzędu pogrzebowego, nadawało wanego systemu kategorii, takich jak piękno itp.
jej status instaurantu. Była to metoda graficznego W świetle uzyskanych faktów archeologicznych,
„dopełnienia” lub nawet „wypełnienia” działań potwierdzających specjalizację w zakresie wyko-
przewidzianych do wykonania w trakcie ceremonii nywania urn oraz obstaw grobowych, narzuca się
pogrzebowej. W takich okolicznościach przesta- wniosek o ukształtowanych podstawach praktyki
je liczyć się to, czy obrzędowy korowód odbył się artystycznej. Teza taka, zgłaszana już wcześniej
„faktycznie”, a więc czy miał rzeczywiście miejsce, przez niektórych badaczy (zob. Łuka 1978, s. 244,
uwzględniwszy tu nasze kryteria faktyczności. Mo- ad.7) obecnie nie ulega wątpliwości. Obiektów
żemy zakładać, że bez tego rodzaju oznakowania tych nie wykonywano „domowym sposobem”, co
graficznego akcja rytualna prawdopodobnie nie świadczy o ustalonej tradycji rękodzielniczej ukie-
osiągnęłaby przypisanego jej celu. Obrzęd więc runkowanej na wytwarzanie artefaktów w pierw-
mógł być w pierwszym rzędzie „faktem magicz- szej kolejności efektywnych w perspektywie reali-

26
O POSŁUGIWANIU SIĘ ZNAKAMI PRZEZ LUDNOŚĆ TZW. KULTURY POMORSKIEJ

zmu magicznego, a dopiero w dalszej kolejności wanych zasad obejmujących „wymogi/wskazania”


mogących zaspokajać potrzeby estetyczne. Nieod- typowe dla tego „totemu”, np. dla popularnego
party dziś walor estetyczny urn twarzowych jest w interesującym nas okresie halsztackim jele-
wynikiem ich ekspozycji typu muzealnego. Pamię- nia (Sylwestrowicz 1979; Jockenhoevel, Knoche
tać należy, że pierwotnie nie były to przedmioty 2001). W związku z dużą rolą jelenia w wyobra-
mające jedynie wzbudzać upodobanie, ale poprzez żeniach wspólnot halsztackich, a także w związ-
zaznaczenie kunsztu ich wykonawców podnosiły ku z bogatą ikonograficzną dokumentacją tego
oczekiwaną skuteczność jako rekwizyty złożonej zwierzęcia w obrębie kultury pomorskiej, warto
akcji rytualnej. Podobny sens przypisywano ozdo- przywołać nazwy „barbarzyńskich” plemion uro-
bom ciała i stroju jeszcze w tradycyjnych kultu- bione właśnie od nazw jelenia: scytyjscy Sakowie
rach ludowych. Z tego względu przypuszczalnie (< saka- ‘jeleń, zwierzę mające rogi jak gałęzie’,
waloryzacja artystyczna związana z poziomem por. pokrewne pol. socha), celtyccy Karnutowie
wykonywania zdobionych znakami przedmiotów (< kern ‘róg’), traccy Brentiowie (< bhrentós ‘jeleń’),
nie była jeszcze przez ludność halsztacką Pomo- germańscy Cheruskowie (< kern ‘róg’) itp. Herodot
rza świadomie wykorzystywana dla kształtowania wspomina o plemieniu Massagetów, którego na-
waloryzacji typu estetycznego. Ewentualna obro- zwa jest pierwotnym złożeniem manu-sāka ‘ludzie-
na tezy o kreowaniu sfery doznań estetycznych -jelenie’(Milewski 1969, s. 157).
jest możliwa tylko przy akceptacji stwierdzenia, że Biorąc pod uwagę identyfikację członków ro-
aksjologia estetyczna była wtedy funkcją waloryza- dów i plemion jako podstawowy poziom ich au-
cji artystycznej. Kunszt i biegłość jako wyraz arty- tookreślenia, trudności interpretacyjne sprawia
zmu, mogły być formą apelu estetycznego kiero- zakres pojmowania antropomorfizacji na podsta-
wanego do odbiorcy „transcendentnego”, które- wie choćby modelunków twarzy na urnach i ry-
go „ukryta” obecność uzasadnia składanie owych tów ozdób. Człowieczeństwo nie było na gruncie
„dzieł sztuki”. Takie przypadki są w historii kul- mitycznym ideą ogólną, lecz wyrażało się właśnie
tury nierzadkie (por. wyposażenie komór grobo- poprzez utożsamienie z rodem, z klasą totemicz-
wych egipskich faraonów, gdzie aktualizacja pew- ną. Mamy prawo domyślać się takiej dominacji
nych jakości artystycznych stawała się dostępna tożsamości rodowej na podstawie form pochów-
dopiero i wyłącznie w „tamtym świecie”). Jeszcze ków w kulturze pomorskiej. Bardzo często są to
obecnie, nie wchodząc w zawiłe dywagacje filo- pochówki zbiorowe, a szczególnie sugestywnym
zoficzno-estetyczne, współczesny realista gotów przypadkiem może być grobowiec z Olszówki,
stwierdzić, że to nie my oddziałujemy za pomocą gm. Morzeszczyn zawierający podobno dwieście
piękna, lecz piękno – jako niezależna siła – od- popielnic (Łuka 1966, s. 294). Dodatkowym mier-
działuje na nas. nikiem były charakterystyki indywidualne zawarte
Kolejne zagadnienie dotyczące pragmatyki w imionach i przydomkach. Z ikonografią kultury
operowania znakami w kulturze pomorskiej doty- pomorskiej kojarzą się charakterystyczne dla doby
ka kwestii klasyfikacji typu totemicznego. Zagad- heroicznej epitety, znane z różnych ówczesnych
nienie to jest dobrze znane na gruncie etnologii, tradycji, np. irań. aršti-manu ‘człowiek z oszcze-
w szczególności, gdy pojęcie totemizmu jest spro- pem’, tižy-arstay ‘mający szpiczasty oszczep’,
wadzane do socjomorficznych wzorów podziału celt. Gaisorix ‘król dzirytów’ (np. urna z Biernatki
świata. Jak wiadomo, we wspólnotach pierwotnych (Kwapiński 1999, s. 15, poz. 30)), grec. Asteropos
klany, rody, plemiona pozostają względem siebie ‘gwiazdooki’(np. urna z Sopotu (Kwapiński 1999,
w określonych relacjach. Związki te są częścią sie- s. 162, poz. 1695, tabl. CLXX)), spara-bay- ‘przera-
ci wzajemnie rozłącznych kompetencji i preroga- żający tarczą’(np. urna z Grabowa Bobowskiego
tyw. Przynależność do totemu obejmuje nie tylko (Kwapiński 1999, s. 70 – 71, poz. 604)) (Milewski
ludzi, ale całe mitycznie charakteryzowane oto- 1969, s. 159, 50, 35, 64).
czenie. Związki między totemicznie sklasyfikowa- Semiotyka kultury pomorskiej sytuuje się w re-
nymi ludźmi stają się wtedy modelem wszelkich aliach tzw. epoki heroicznej, będącej zarazem epo-
powiązań obowiązujących w „plemiennym świe- ką osiową w ujęciu historiozoficznym. Wspólnoty
cie”. Możliwości realizacji takiego modelu było kulturowe tego czasu dysponowały tzw. wiedzą
wiele. Jedną z nich mogła być identyfikacja meta- przedtragiczną (w odróżnieniu od intelektualno-
morficzna z boskimi „patronami totemicznymi”. -artystycznej kultury Greków tego czasu dysponu-
W takich okolicznościach całe plemię nie tylko ze- jącą „świadomością tragiczną”). Typowe dla tych
wnętrznie upodobniało się do owego „patrona”, wspólnot rytuały były nakierowane na manifesto-
lecz całkowicie żyło według mitycznie formuło- wanie konsolidacji rodów w aspekcie ich opowie-

27
ANDRZEJ P. KOWALSKI

dzenia się w nieustannym sporze dualnie podzielo- odzwierciedla grupa pojęć pochodzących od in-
nych, sakralnych potęg (totemicznych patronów). doeuropejskiego słowa ĝnō- ‘znać’ < ĝen- ‘rodzić’.
Znajdowane przez archeologów naczynia, ozdo- Związek tych dwóch znaczeń bierze się stąd, że
by i broń to swoiste identyfikatory przynależności znać oznaczało pierwotnie mieć wiedzę o kimś na
nie tylko do realnej grupy społecznej, ale nade podstawie jakiegoś ĝnōmen (> pol. znamię < ĝnō-)
wszystko do zastępu sił sakralnych, tudzież do czyli znaku przynależności rodowej (Kowalski
określonego stronnictwa boskich mocodawców 2001, s. 123).
(kontrowersyjne próby wskazania mitycznych po- Z zaprezentowanego tu, skrótowo przepro-
staci z nordyjskiej epoki brązu zob. Kristiansen, wadzonego, przeglądu sposobu posługiwania się
Larsson 2005, s. 294 – 319). W takich warunkach znakami przez ludność halsztacką na Pomorzu,
znaki przynależności rodowej stanowiły rodzaj eks- można zaproponować następujące wnioski:
pozycji społecznej. Jej sens był uchwytny przede 1. W repertuarze znaków kultury pomorskiej
wszystkim za pomocą wiedzy o elementach ubio- znajdujemy znaki pojedyncze oraz występujące
ru i uzbrojenia. Wskazują na to charakterystyczne w sekwencjach; do gestów znaczących zaliczyć
opisy ludów zawarte w przekazach autorów sta- trzeba nie tylko zdobnictwo kanop w postaci ry-
rożytnych interesujących się światem barbarzyń- tów, nakładania ozdób, ale też formy pochów-
ców (Aldhouse-Green 2005, s. 28 i nast.). Znaki ków. Wszystkie te znaki są efektem realizacji
takie starożytni Grecy nazywali gnōrismata (< ĝnō-), określonych scenariuszy rytualnych.
a były nimi rozmaite przedmioty, głównie ozdoby 2. Z punktu widzenia pragmatycznych aspektów
i broń, służące rozpoznaniu jego właściciela. Jak semiotyki ludność kultury pomorskiej przed-
wiadomo z przekazów greckich, celtyckich, ger- kładała czynnościowe / rytualne urzeczywist-
mańskich i słowiańskich, rzeczy takie miały swoją nianie znaczeń, kierując się przy tym typowym
osobowość, znano ich rodowód, pamiętano kie- dla wspólnot pierwotnych realizmem magicz-
dy i w jakich okolicznościach trafiły do danego nym. Zapewne nie dysponowano rozwiniętym
rodu. Ostatecznie i one miały udział w codzien- katalogiem zastosowań symbolicznych, lecz
nym zmaganiu się z chorobą, niepowodzeniem, wykorzystywano przeświadczenia o sprawczej
opuszczeniem, żalem, pamięcią. Często znaki ta- i oddziałującej sile znaku (gesty tropaiczne –
kie były pamiątką zawieranych niegdyś sojuszy, odwracające lub przywodzące).
dziedziczonych długów albo były owocem wo- 3. W ramach ukształtowanej kultury artystycz-
jennych zdobyczy (Kowalski 2001, s. 121 – 129). nej stosowano schematyzacje ikonograficzne,
Niejednokrotnie składano je w ofierze bóstwom. antropomorfizacje oraz wizualne ekwiwalenty
Takim gestem rodzina potwierdzała swój akces epitetowych określeń cech człowieka notowa-
do konkretnego sakralnego patronatu, określała nych we wczesnych formach eposu heroiczne-
miejsce zajmowane przez nią w egzystencjalnych go. Znaki przedmiotowe nie tylko manifesto-
zmaganiach magiczno-mitycznych tendencji i sił. wały istniejące struktury i hierarchie społecz-
Dodać należy, że w przedfilozoficznej termino- ne, ale poprzez przypisywaną im sprawczość
logii wiedza o znakach była w pierwszym rzędzie utwierdzały i zarazem proklamowały odnośne
wiedzą o rodowym pochodzeniu. Sytuację taką podziały i klasyfikacje.

Dr hab. Andrzej P. Kowalski


Instytut Archeologii
Uniwersytet Gdański
ul. Bielańska 5
80-952 Gdańsk

28
O POSŁUGIWANIU SIĘ ZNAKAMI PRZEZ LUDNOŚĆ TZW. KULTURY POMORSKIEJ

Bibliografia 1987 Myślenie „mitologiczne” w świetle strukturalistycz-


nej opozycji metonimii i metafory, [w:] Symbol
Aldhouse-Green M. i poznanie, red. Kostyrko T., PWN, Warszawa,
2005 An Archaeology of Image. Iconology and Cosmology s. 139 – 156.
in Iron Age and Roman Europe, Routledge, Lon- Kowalska M.
don – New York. 1998 O rytualnym charakterze sztuki kultury pomorskiej,
Boom van den H. „Pomorania Antiqua”, t. XVII, s. 31 – 54.
2000 Ceramika jako nośnik znaczenia: rozważania nad Kowalski A. P.
zdobnictwem ceramiki, [w:] Kultura symboliczna 1999 Symbol w kulturze archaicznej, IF UAM, Poznań.
kręgu pól popielnicowych epoki brązu i wczesnej 2001 Myślenie przedfilozoficzne. Studia z filozofii kultury
epoki żelaza w Europie Środkowej, red. Gediga B., i historii idei, Humaniora, Poznań.
Piotrowska D., Warszawa, Wrocław, Biskupin,
s. 183 – 200. Kristiansen K., Larsson T.B.
Buczyńska-Garewicz H. 2005 The Rise of Bronze Age Society. Travels, Transmis-
1994 Semiotyka Peirce’a, Warszawa. sions and Transformations, Cambridge Universi-
ty Press, Cambridge.
Fogel J.
1980 Uzbrojenie ludności kultury wschodniopomorskiej, Kwapiński M.
„Przegląd Archeologiczny”, t. XXVII, s. 87 – 123. 1987 Ryty i mity. O symbolice popielnic twarzowych,
Gdańsk.
Garstecki M. 1993 Wozy w kulturze pomorskiej, „Pomorania Anti-
1983 Symbolika wizerunków twarzy oraz przedstawień qua”, t. XV, s. 1 – 28.
pojazdów w ikonografii popielnic twarzowych kul- 2000 Kanopy pomorskie w świetle semiologii, [w:] Eido-
tury wschodniopomorskiej. Studium ikonologiczne, lon. Kultura archaiczna w zwierciadle wyobrażeń,
„Pomorania Antiqua”, t. XI, s. 31 – 72. słów i rzeczy, red. van den Boom H., Kowalski
A. P., Kwapiński M., Bernardinum, Gdańsk,
Greene T. M. s. 167 – 174.
1995 The Symbolic Vehicles of our Cultural Values, [in:]
Symbols and Society, Ed. L. Bryson, L. Finkelstein, Lévy-Bruhl L.
H. Hoagland, R. M. Maciver, New York-London, 1992 Czynności umysłowe w społeczeństwach pierwot-
s. 229 – 282. nych, przeł. B. Szwarcman-Czarnota, Wyd. Nauk.
PWN, Warszawa.
Hodder I.
1987 The Contextual Analysis of Symbolic Meanings, [in:] Łuka L. J.
The Archaeology of Contextual Meanings, ed. I. 1966 Kultura wschodniopomorska na Pomorzu Gdań-
Hodder, Cambridge University Press, Cambridge, skim, t.1. Materiały, Ossolineum, Wrocław.
s. 1 – 10. 1978 Uwagi o sztuce ludności kultury wschodniopomor-
1989 Post-modernism, Post-structuralism and Post-proces- skiej, „Prace i Materiały Muzeum Archeologicz-
sual Archaeology, [in:] The Meaning of Things, ed. nego i Etnograficznego w Łodzi”. Seria Archeo-
I. Hodder, Unwin Hyman, London, s. 64 –78. logiczna nr 25, s. 239 – 248.
Jockenhoevel A., Knoche B. Mann S. E.
2001 Zu den bronzenzeitlichen Wurzeln des alteisen- 1987 An Indo - European Comparative Dictionary, Hel-
zeitlichen Hirschbildes, [w:] Sztuka epoki brązu mut Buske Verlag, Hamburg.
i wczesnej epoki żelaza w Europie Środkowej, red.
Gediga B., Mierzwiński A., Piotrowski W., Wro- Milewski T.
cław – Biskupin, s. 117 – 172. 1969 Indoeuropejskie imiona osobowe, Ossolineum,
Wrocław.
Kamińska M.
1992 Napierśniki kultury pomorskiej i ich wyobrażenia Ostoja-Zagórski J.
na popielnicach twarzowych, „Wiadomości Arche- 1996 Ornament i plastyka figuralna – sztuka pradziejo-
ologiczne”, t. L II, z. 1, s. 17 – 42. wa czy przetworzona magia? (w:) Problemy epoki
brązu i wczesnej epoki żelaza w Europie Środko-
Kmita J. wej. Księga jubileuszowa poświęcona Markowi Ge-
1967 Wyjaśnianie naukowe a metafora, „Studia Filozo- dlowi, red. Chochorowski J., Oficyna Cracovia,
ficzne”, nr 3 (50), s. 143 – 160. Kraków.

29
ANDRZEJ P. KOWALSKI

Peirce Ch. S. Sylwestrowicz J.


1997 Wybór pism semiotycznych, przeł. R. Mirek, A. J. 1979 Interpretacja znaczenia motywów boru, jelenia
Nowak, Warszawa. i tarczy w przedstawieniach figuralnych kultury
Ray K. wschodniopomorskiej, „Pomorania Antiqua”, t. IX,
1987 Material Metaphor, Social Interaction and Histori- s. 9 – 60.
cal Reconstructions: Exploring Patterns of Association
Woźny J.
and Symbolism in the Igbo-Uko corpus. [in:] The
2001 Estetyczne oraz hermeneutyczne problemy badań
Archaeology of Contextual Meanings, ed. I. Hod-
nad sztuką epoki brązu i wczesnej epoki żelaza
der, Cambridge University Press, Cambridge,
w kontekście poglądów Hansa Georga Gadamera,
s. 66 – 77.
[w:] Sztuka epoki brązu i wczesnej epoki żelaza
Różańska H. w Europie Środkowej, red. B. Gediga, A. Mierz-
1973 Przyczynek do problematyki zdobnictwa naczyń kul- wiński, W. Piotrowski, Wrocław, Biskupin, s. 59
tury pomorskiej, „Wiadomości Archeologiczne”, – 74.
t. XXXVIII, s. 235 – 238.

ÜBER DIE VERWENDUNG VON ZEICHEN DURCH DIE BEVÖLKERUNG


DER SOGENANNTEN POMMERSCHEN KULTUR

Andrzej P. Kowalski

Zusammenfassung

Im vorliegenden Artikel erörtert der Autor tungsformen. Alle diese Zeichen sind der Effekt
grundlegende, in der Kultur der Hallstatt-Zeit der Realisierung von bestimmten rituellen Szena-
in Pommern verwendete semiotische Strategien. rien.
Es wird die These aufgestellt, dass die Grundlage Vom Standpunkt der pragmatischen Aspekte
für die Verwendung von Zeichen die sogenannte der Semiotik aus betrachtet, zog die Bevölkerung
Mythologik war. Man unterschied nicht zwischen der Pommerschen Kultur die tätigkeitsbezogene/
symbolischen (metaphorischen) und metonymi- rituelle Umsetzung von Bedeutungen vor und ließ
schen Bedeutungen. Bei der Interpretation der sich dabei vom für Urgemeinschaften typischen
Verwendungsweise von Zeichen erweist sich die magischen Realismus leiten. Mit Sicherheit besaß
Konzeption von Ch.S. Peirce als effektiv, der den man keinen ausgebauten Katalog symbolischer
Begriff Index – als Markierungszeichen dafür, Verwendungen, nutzte aber die Überzeugung von
wenn der Inhalt des Zeichens vom Kontext seiner der wirksamen Kraft des Zeichens (abwendende
Verwendung abhängig ist- verwendet. Darüber oder anführende Tropaion- Gesten).
hinaus wird im Artikel die Instaurant genannte Im Rahmen der Herausbildung einer künstle-
Zeichenkonzeption erläutert, deren Grundsatz rischen Kultur verwendete man ikonographische
auf der agensbezogenen Festsetzung der Bezie- Schematisierungen, Anthropomorphisierungen so-
hung zwischen dem Zeichen und dem Bezeich- wie visuelle Epitheton-Äquivalente von in frühen
neten beruht. Heldenepos-Formen verankerten Bezeichnungen
Im Zeichenrepertoire der Pommerschen Kul- menschlicher Eigenschaften. Gegenständliche Zei-
tur finden wir Einzelzeichen sowie solche, die in chen manifestierten nicht nur bestehende Struktu-
Sequenzen auftreten; zu den bedeutungstragen- ren und gesellschaftliche Hierarchien. Durch die
den Handlungen gehören nicht nur die Verzierung ihnen zugeschriebene Triebkraft bestärkten und
von Kanopen in Form von Gravierungen und proklamierten sie zugleich derartige Teilungen und
dem Anlegen von Schmuck, sondern auch Bestat- Klassifikationen.

30

You might also like