Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 43

See discussions, stats, and author profiles for this publication at: https://www.researchgate.

net/publication/333456390

KRÓTKA HISTORIA JEDNEJ GÓRY. PRZEWODNIK GEOLOGICZNY DO


WYCIECZKI TERENOWEJ PO MASYWIE WIELISŁAWKI (SUDETY ZACHODNIE)

Chapter · May 2019

CITATIONS READS

0 243

2 authors:

Aleksander Kowalski Krzysztof Maciejak


University of Wroclaw
18 PUBLICATIONS   23 CITATIONS   
42 PUBLICATIONS   67 CITATIONS   
SEE PROFILE
SEE PROFILE

All content following this page was uploaded by Aleksander Kowalski on 03 June 2019.

The user has requested enhancement of the downloaded file.


PRZEWODNIK GEOLOGICZNY DO WYCIECZKI TERENOWEJ
PO MASYWIE WIELISŁAWKI (SUDETY ZACHODNIE)

autorzy: Aleksander Kowalski, Krzysztof Maciejak

krotka
historia
jednej
gory

cpsys
CONFERENCE OF PhD STUDENTS AND YOUNG SCIENTISTS

MAY 29/31, 2019 - SOSNÓWKA NEAR KARPACZ, POLAND


Przewodnik do wycieczki terenowej

KRÓTKA HISTORIA JEDNEJ GÓRY


– PRZEWODNIK GEOLOGICZNY DO WYCIECZKI TERENOWEJ
PO MASYWIE WIELISŁAWKI (SUDETY ZACHODNIE)

Aleksander Kowalski, Krzysztof Maciejak

XIX Conference of PhD Students and Young Scientists


29-31 maja 2019, Sosnówka k. Karpacza
Autorzy przewodnika
Aleksander KOWALSKI1,2, Krzysztof MACIEJAK3
1
Uniwersytet Wrocławski, Instytut Nauk Geologicznych,
pl. Maksa Borna 9, 50-204 Wrocław, e-mail: aleksander.kowalski@uwr.edu.pl
2
Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy, Oddział Dolnośląski,
al. Jaworowa 19, 50–122 Wrocław
3
Badacz historii górnictwa

Redakcja techniczna, projekt okładki


Aleksander KOWALSKI, Damian KASZA, Magdalena KASZA

Zdjęcia na okładce
Aleksander KOWALSKI, Krzysztof MACIEJAK, Marek GAWORSKI

Wydanie przewodnika wsparła finansowo


Fundacja KGHM Polska Miedź S.A.

Druk
©Wydział Geoinżynierii, Górnictwa i Geologii Politechniki Wrocławskiej
Wybrzeże Wyspiańskiego 27, 50-370 Wrocław

Nakład
20 sztuk

ISBN 978-83-953956-3-5
Dlaczego akurat Wielisławka?

Trójwierzchołkowy masyw Wielisławki (idąc od zachodu: 376,3; 365,6 oraz 372,2


m n.p.m.) położony w malowniczej, przełomowej dolinie Kaczawy na Pogórzu Kaczawskim,
jest znany przede wszystkim z pokaźnego, jak na warunki sudeckie, odsłonięcia skał
nazywanego „Organami Wielisławskimi”. Wysoka na ponad 35 m ściana skalna nieczynnego
kamieniołomu rzuca się w oczy każdemu, kto podróżuje po Dolnym Śląsku w stronę Jeleniej
Góry lub Legnicy drogą wojewódzką nr 328. Okolice wzniesienia są też dobrze znane
gościom „Młyna Wielisław” – gospodarstwa agroturystycznego z bazą gastronomiczną
i noclegową funkcjonującego od niedawna w zabudowaniach starego młyna wodnego pod
Wielisławką. Niewielu z przybywających tu turystów zdaje sobie jednak sprawę z innych
atrakcji, zarówno geologicznych jak i historycznych, skrywanych przez gęste lasy porastające
wzniesienie. Jeszcze nieco ponad 100 lat temu po Wielisławce przechadzały się damy
w sukniach i panowie w eleganckich garniturach – wizyta na szczycie o wyjątkowych
walorach widokowych i restauracji/schronisku Willenbaude (przedwojenna nazwa
Wielisławki to Willenberg), była obowiązkowym punktem odwiedzin dla każdego turysty
przybywającego, najczęściej pociągiem, w Góry i na Pogórze Kaczawskie. Wspomniane
Organy Wielisławskie były dużą atrakcją geologiczną i krajobrazową przedstawianą na
niemal każdej pocztówce z regionu (rys. 1). Cofając się w czasie nieco bardziej dowiemy się,
że od XIV do XIX wieku znajdowały się tu kopalnie złota i srebra, które funkcjonowały
z powodzeniem przez kilkaset lat, dostarczając dużych, jak na tamte czasy, ilości cennych
kruszców. Ślady tych kopalń, a nawet sztolnie istnieją na Wielisławce do dzisiaj. Schodząc ze
ścieżek i dróg leśnych spotkamy tu mnóstwo zawalonych wylotów historycznych sztolni
(3 z nich są drożne), przyległych do nich hałd i powstających do dzisiaj sporych rozmiarów
zapadlisk. Żeby zrozumieć, w jaki sposób powstały cenne metale, które dużym nakładem sił
wydobywano ze skał Wielisławki, musimy cofnąć się w czasie (geologicznym!) aż do permu,
czyli do okresu trwającego od 299 do 254 milionów lat temu.
Pomijając fakt, że tak odległa przeszłość jest trudna do wyobrażenia, warto zdać sobie
sprawę, że w tym czasie z głębokich rozłamów w skorupie ziemskiej wydobywała się
magma, a niekiedy po powierzchni płynęły gorące potoki lawy. To właśnie te procesy
doprowadziły do powstania gorących roztworów, które krążąc w szczelinach skalnych

3
Rys. 1. Litograficzna pocztówka z Wielisławki z końca XIX wieku (wyd. Paul Umlauf, Liegnitz;
kol. A. Kowalski). Na pocztówce przedstawiono spektakularne odsłonięcie Organów Wielisławskich
górujące nad miejscowością Sędziszowa (rycina u góry, z lewej) oraz schronisko z restauracją na
szczycie góry (u dołu, po lewej).

spowodowały wytrącenie minerałów zawierających złoto i srebro (np. pirytu czy galeny), ale
również złota w czystej postaci (tzw. złota rodzimego). Każdy, kto posiada odrobinę
szczęścia i zapału może spróbować wypłukać złoty kruszec z płynącej u stóp Wielisławki
płytkiej, górskiej rzeki – Kaczawy. Wielu z nas z pewnością słyszało o innych skarbach tej
ziemi – agatach, które są niczym innym, jak krzemionką (SiO2), wytrąconą z gorących
roztworów krążących w szczelinach i pustkach skalnych. Mało osób zdaje sobie również
sprawę z faktu, że z okolic Wielisławki pochodzi najstarsza, zachowana z obszaru Polski,
mapa górnicza. Wędrując po Wielisławce napotkamy również ślady całkiem sporych osuwisk
– gwałtownych zjawisk geodynamicznych polegających na przemieszczeniach mas skalnych
i zwietrzelinowych w dół stoku. Zjawiska te zachodziły najprawdopodobniej kilka tysięcy lat
temu, po ustąpieniu lądolodu z obszaru Pogórza Kaczawskiego. Jeśli do opisanych powyżej
atrakcji dorzucimy jeszcze liczne ciekawostki historyczne, takie jak zachowane okopy
i umocnienia obronne z czasów II Wojny Światowej, a także legendy o skrytym
w podziemnych wyrobiskach „złocie Wrocławia”, z pewnością uznamy Wielisławkę za górę

4
wyjątkową. Mamy nadzieję, że przygotowana przez nas wycieczka geologiczna z elementami
historycznymi, przyczyni się do zainteresowania Państwa niezwykła historią tego miejsca.

Położenie i budowa geologiczna

Góra Wielisławka położona jest w południowo-zachodniej Polsce, w Sudetach


Zachodnich, na Pogórzu Kaczawskim, w dolinie rzeki Kaczawy, pomiędzy miejscowościami
Różana i Nowy Kościół na północy a Sędziszowa na południu (rys. 2). Teren ten cechuje się
urozmaiconą, pagórkowatą rzeźbą, której charakterystycznymi elementami są izolowane
wzgórza tworzące ostańce (np. Czeska Góra, Wołek, Wygorzel, Zawodnia) lub rozległe
masywy o kształcie kopuł (np. masyw Bucza i Wielisławki) wznoszące się ponad faliste
i pagórkowate powierzchnie zrównań położone na wysokościach od 270 do 444 m n.p.m.
Zrównania te rozcięte są przez dolinę rzeki Kaczawy, która w okolicach Wielisławki jest
wąska i ma charakter przełomowy - różnica wysokości pomiędzy najniższymi partiami
doliny a rozcinanymi wzgórzami sięga 130 m. Rzeka na tym odcinku meandruje, a dno
doliny położone jest na wysokościach od ok. 245 m n.p.m. w okolicach Sędziszowej do ok.
224 m n.p.m. koło Nowego Kościoła (rys. 2).
Rzeźba opisanego fragmentu doliny Kaczawy jest ściśle związana z budową
geologiczną podłoża i jest w dużym stopniu uwarunkowana odpornością różnych odmian
skalnych na wietrzenie i erozję. Z geologicznego punktu widzenia, przełom Kaczawy
utworzył się w skałach metamorficznych zaliczanych do jednostki kaczawskiej (południowa
część przełomu), a także w skałach magmowych i osadowych zaliczanych do tzw.
synklinorium północnosudeckiego (środkowa i północna część przełomu; por. rys. 3).
Utwory budujące dolną część jednostki kaczawskiej to skały metamorficzne powstałe
w wyniku przeobrażenia skał osadowych i magmowych pod wpływem wysokich ciśnień
i temperatur w warunkach metamorfizmu tzw. facji zieleńcowej (przedział T: 250-450°C
i P: 2-8 kb). Nazwa tej facji pochodzi od ciemnozielonej barwy skał, określanych tradycyjnie
jako zieleńce. Utwory występujące na obszarze jednostki kaczawskiej powstawały w basenie
sedymentacyjnym, który istniał tu w erze paleozoicznej od wczesnego kambru do wczesnego
karbonu (przedział wiekowy: 540-340 Ma). Pierwotnie były to przede wszystkim morskie
skały osadowe, takie jak mułowce, iłowce, piaskowce i wapienie, a także skały stanowiące

5
Rys. 2. Położenie masywu Wielisławki na Pogórzu Kaczawskim. Przez środek obszaru przepływa
rzeka Kaczawa, która utworzyła w tym miejscu głęboko wcięty przełom. Czerwonymi liniami
zaznaczono osuwiska występujące w dolinie Kaczawy
(na podstawie: Kowalski i Wojewoda, 2017).

produkty podmorskiego wulkanizmu i plutonizmu: bazalty (lawy poduszkowe) i tufy


bazaltowe, ryolity, ryodacyty, doleryty i gabra. Podczas tzw. orogenezy waryscyjskiej
(ok. 360-325 Ma) skały osadowe i magmowe uległy regionalnym procesom metamorfizmu
i fałdowania. Z utworów osadowych powstały wówczas skały metamorficzne: fyllity, łupki
serycytowe, chlorytowe i grafitowe, metalidyty, a także marmury, a ze skał magmowych
metabazalty (nazywane tradycyjnie zieleńcami), metaryolity i metaryodacyty (dawniej
keratofiry) i metagabra (diabazy). Wymienione skały metamorficzne tworzą tzw. dolne piętro
kaczawskie (Teisseyre i in., 1957). Skały metamorficzne występujące na północnych stokach
Wielisławki zaliczane są do tzw. jednostki Rzeszówka-Jakuszowej – jednej z mniejszych
jednostek struktury kaczawskiej, w obrębie podrzędnej jednostki tektonicznej określanej jako

6
zrąb Świerzawy. Na stokach Wielisławki, jak i w wykutych w niej sztolniach, można oglądać
m.in. łupki serycytowe, krzemionkowe i grafitowe, metalidyty i metamułowce
krzemionkowe, a także podrzędnie metapiaskowce zaliczane w ogólności do przedziału
wiekowego ordowik-dewon (Milewicz i Kozdrój, 1995).

Rys. 3. Mapa geologiczna okolic Wielisławki (na podstawie: Zimmermann i Kühn, 1929; Frąckiewicz
1958; Milewicz i Kozdrój 1995, a także badań autorów). Objaśnienia skrótów literowych: KMC –
kompleks metamorficzny Gór Kaczawskich (jednostka kaczawska), NSS – synklinorium
północnosudeckie, LSG – półrów Leszczyny, ŚH – zrąb Świerzawy, ŚG – rów Świerzawy.

Skały te, głównie ze względu na dobry stopień zachowania struktur sedymentacyjnych


zostały uznane za ilasto-mułowcowe osady pelagiczne (Baranowski, 1975), powstałe
w wyniku depozycji z prądów zawiesinowych (flisz). Na podstawie relacji przestrzennych
pomiędzy tymi skałami, w środkowej części zrębu Świerzawy wydzielono tzw. melanż
z Różanej. Melanże to ciała w obrębie jednostki kaczawskiej składające się zazwyczaj
z łupkowej matriks, w której tkwią okruchy i bloki starszych, pierwotnie na ogół
gruboziarnistych skał (piaskowców, mułowców), utworzonych prawdopodobnie w przedziale
wiekowym późny dewon-wczesny karbon (Baranowski i in., 1990). Melanż Różanej
zbudowany jest z bloków sylurskich metalidytów i łupków krzemionkowych, a także

7
dewońskich skał krzemionkowych i ilastych o średnicy od kilkudziesięciu do kilkuset
metrów, tkwiących w obrębie łupków serycytowych (por. rys. 3). Haydukiewicz (1987) przy
braku tektonicznych przesłanek uznał, że bloki te budują dużą olistostromę, która została
grawitacyjnie przemieszczona do zbiornika sedymentacyjnego najprawdopodobniej we
wczesnym turneju. Zgodnie z obserwacjami sedymentologicznymi i tektonicznymi skały
metaosadowe zalegają tu w pozycji normalnej.

Rys. 4. Przekrój geologiczny na linii NNW-SSE przez masyw Wielisławki. Objaśnienia: 1. Ryolity;
2. Skały osadowe dolnego permu (czerwony spągowiec); skały metamorficzne jednostki kaczawskiej:
3. Łupki serycytowe i fyllity; 4. Łupki krzemionkowo-grafitowe i lidyty. 5. Stare, wyeksploatowane
chodniki górnicze (na podstawie: Zimmermann i Kühn, 1929; Mikulski, 2007).

Skały metamorficzne jednostki kaczawskiej są przykryte niezgodnie lub kontaktują


tektonicznie ze skałami osadowymi i wulkanicznymi zaliczanymi do synklinorium
północnosudeckiego (rys. 4). Synklinorium północnosudeckie budują skały osadowe
i wulkaniczne wieku permskiego, triasowego i kredowego, które wraz z utworami późnego
karbonu stanowią tzw. górne (niezmetamorfizowane) piętro kaczawskie (Teisseyre i in.,
1957). Są to kopalne osady, zarówno lądowe jak i morskie, a także produkty permskiego
wulkanizmu, które wypełniały tzw. basen północnosudecki na różnych etapach jego rozwoju
(Śliwiński i in., 2003). Synklinorium to jednostka geologiczna, która powstała przez
sfałdowanie i przecięcie uskokami wypełnienia osadowo-wulkanicznego tego basenu.
W kolejnych etapach rozwoju geologicznego tej części Sudetów, skały osadowe
i wulkaniczne poddawane były procesom wietrzenia i erozji, uwarunkowanych również
procesami tektonicznymi – blokowym obniżaniem i wypiętrzaniem poszczególnych
elementów tej swoistej mozaiki skał. W późnym karbonie (ok. 320-300 Ma) skały
metamorficzne jednostki kaczawskiej zostały wypiętrzone i znalazły się na powierzchni

8
ziemi – proces ten nazywany jest czasem przez geologów ekshumacją. Obszar kaczawski
został rozdzielony na szereg wąskich bloków i rowów tektonicznych ograniczonych
uskokami. Poszczególne bloki przemieszczały się względem siebie wzdłuż uskoków
zrzutowych normalnych tworząc zręby (podniesione fragmenty skorupy ziemskiej) i rowy
tektoniczne (fragmenty obniżone; por. rys. 5).

Rys. 5. Schemat tworzenia się zrębów i rowów tektonicznych w wyniku przemieszczeń wzdłuż
uskoków zrzutowych normalnych. W dolnej części ryciny przedstawiono inne typy uskoków,
występujących w skorupie ziemskiej.

Prawdopodobnie w późnym karbonie w okolicach Świerzawy utworzyło się wtedy


śródgórskie zapadlisko o charakterze rowu tektonicznego (Wojewoda i Mastalerz, 1989;
Solecki, 2011). Zapadlisko było wypełniane grubookruchowymi osadami aluwialnych
stożków napływowych i rzek roztokowych (formacja ze Świerzawy). Materiał osadowy był
dostarczany przez rzeki z wypiętrzanych ram zapadlisk, zbudowanych ze skał

9
metamorficznych. Rowy tektoniczne, które powstały na obszarze kaczawskim w późnym
karbonie stanowiły inicjalny etap rozwoju basenu północnosudeckiego. We wczesnym
permie (298-272 Ma) basen północnosudecki sukcesywnie powiększał się i był zdominowany
przez sedymentację w środowiskach rzecznych i jeziornych, podrzędnie eolicznych. Panował
tu wtedy klimat półpustynny (Mastalerz i Nehyba, 1997). Kierunki transportu materiału
osadowego wskazują na konsekwentny odpływ wód powierzchniowych (paleorzek)
w kierunku północnym i północno-zachodnim. W środkowej części wczesnego permu, na
obszarze basenu miała również miejsce intensywna aktywność wulkaniczna o charakterze
bimodalnym (np. Kozłowski i Parachoniak, 1967). Świadczą o tym wystąpienia zasadowych
i kwaśnych skał magmowych, głównie trachyandezytów, trachybazaltów i ryolitoidów, które
tworzą subwulkaniczne intruzje lub pokrywy lawowe uformowane przez powierzchniowe
wylewy lawy. Towarzyszą im bardzo często tufy wulkaniczne. Permskie skały magmowe
zaliczane są do formacji z Wielisławki (Śliwiński i in., 2003). Nazwa ta nie jest przypadkowa
– to właśnie Wielisławka stanowi najbardziej wyrazisty przykład kopuły magmowej
utworzonej w następstwie płytkiej, subwulkanicznej intruzji kwaśnych skał ryolitoidowych.
Ryolity Wielisławki intrudowały ok. 298 milionów lat temu (wczesny perm; por. Mikulski
i Williams, 2014) w skały metamorficzne jednostki Rzeszówka-Jakuszowej, które od
zachodu przykryte są niezgodnie lub kontaktują tektonicznie ze skałami osadowymi górnego
karbonu i dolnego permu synklinorium. Z brzeżnymi partiami intruzji ryolitowej Wielisławki
związane są liczne strefy mineralizacji hydrotermalnej, w obrębie których stwierdzono
występowanie minerałów kruszconośnych, m.in. pirytu, galeny, sfalerytu, arsenopirytu
i chalkopirytu (Mikulski, 2007). Złoto okruchowe zostało stwierdzone przez autorów w 2019
r. w piaskach i żwirach doliny Kaczawy i potoków rozcinających masyw Wielisławki. Jest to
jednak złoto występujące w formie wtórnej - zostało ono osadzone w żwirach i piaskach
rzecznych poprzez rozmycie i zwietrzenie skał, w których znajdowało się pierwotnie. Jego
okruchy przybierają rozmaite kształty – od drucików po nieregularne łuski i zaokrąglone
płatki (rys. 6). Część ziaren nosi wyraźne ślady amalgamacji – procesu polegającego na
rozpuszczaniu złota przez rtęć, a w dalszej kolejności na jej odparowaniu. Amalgamacja była
prowadzona w prymitywnych zakładach przeróbczych przez dawnych górników na skalę
niemalże przemysłową. Tylko w połowie XVI w. działały tu aż cztery młyny do kruszenia
złotonośnej rudy.

10
Rys. 6. A. Złoto w postaci okruchowej wypłukane z osadów Kaczawy w okolicach Wielisławki.
B. Złoto okruchowe z domieszką srebrnej rtęci – pozostałość po procesie amalgamacji prowadzonej
w czasie przeróbki kruszców. C, D. Okruchy złota o fantazyjnych kształtach.

Kolejnymi świadkami najmłodszej historii geologicznej doliny Kaczawy są liczne,


występujące w masywie Wielisławki i na północ od niej osuwiska (Kowalski i Wojewoda,
2017). Najrozleglejsze z nich – osuwisko zachodnie (8,06 ha) wystąpiło na północnych
stokach Wielisławki i jest jednym z elementów kompleksu osuwiskowego obejmującego
powierzchnię ponad 20 ha. Osuwiska na Wielisławce powstały najprawdopodobniej
w holocenie (11,7 tysięcy lat temu – dzisiaj) po ustąpieniu plejstoceńskiego lodowca
zlodowacenia Odry z obszaru Pogórza Kaczawskiego.

11
Historia działalności górniczej na górze Wielisławka – od najstarszej mapy
górniczej z XVI wieku do wydobycia złota

Pierwsza pisemna informacja o górnictwie w tym rejonie pochodzi z 1403 r., kiedy to
prawo do prac górniczych w rejonie Sędziszowej otrzymał od świdnickiego urzędu
górniczego Peter vom Reyn z Pragi (Wutke, 1900). Kolejny zapis z 24.03.1556 r. dotyczy
kwestii prawa pierwokupu złota z wielisławskich kopalń, które należało do braci von
Nimptsch, właścicieli gruntów z pobliskiej Sędziszowej (Zivier, 1900; Wutke, 1901).
Górnicy z kopalni złota mieli sporo problemów – od dostępu do taniego drzewa do
zabezpieczania wyrobisk, przez zmienną zawartość złota w złożu, po kwestie organizacji
samego górnictwa i problemy z właścicielami gruntów położonych w niższych partiach
doliny Kaczawy. Dnia 6.06.1556 r. Urban Scheuchel pisał, że Wielisławka ma się dobrze, ale
gwarectwa domagają się praw górniczych wraz z obraniem mistrza górniczego, który
kierowałby robotami (Wutke, 1901). Gwarectwo na Wielisławce prosiło o unormowanie
sytuacji prawnej – jako żeby nie tylko tę kopalnię, ale i inne na Śląsku podporządkować temu
samemu prawu. Również z 1556 r. pochodzi informacja o tym, że gwarectwo działające na
Wielisławce zwróciło uwagę Fryderyka von Rederna na to, iż właściciele poniżej leżącego
Nowego Kościoła – Zedlitzowie skarżą się na działalność ich młyna do kruszenia rudy.
Zapewne najbardziej przeszkadzało im to, że nie mieli udziałów w zyskach z kopalń. Nic
dziwnego - skoro same kopalnie wraz z niezbędną dla pozyskania złota infrastrukturą
(kruszarnie, kanały doprowadzające wodę, zakład płuczkarski) leżały dosłownie kilkadziesiąt
metrów od granicy ich posiadłości. Konflikt między panami z Nowego Kościoła a górnikami,
którzy pracowali na ziemi Nimptschów, rodu z Sędziszowej narastał. Dla zbadania
narastającego sporu Kamera Śląska przysłała Andreasa Riela (Rÿla), górmistrza ze znanej
z eksploatacji złota słowackiej Kremnicy. Jego sprawozdanie miało być podstawą
rozstrzygnięcia sporu granicznego i praw do eksploatacji złotonośnych rud między
Zygmuntem i Fryderykiem von Nimptsch oraz gwarkami a Wacławem i Krzysztofem von
Zedlitz.
Riel sporządził w języku niemieckim krótki opis, w który wkomponował dwie
kolorowe mapy (rys. 7, 8). Mają one niewielkie wymiary 31×10 cm (oryginał znajduje się
w zbiorach Archiwum Narodowego w Pradze). Uważa się je za najcenniejsze dzieła

12
kartografii górniczej na Śląsku oraz za najstarsze mapy górnicze terenów Polski (Greiner,
1997).
Pierwsza z map ma charakter ogólny, przeglądowy. Druga jest bardziej dokładna.
Riel przedstawił na nich położenie Wielisławki z kopalniami złota na tle doliny Kaczawy,
grunty Nimptschów i Zedlitzów, kruszarnie, rowy doprowadzające wodę, zakład płuczkarski,
miejsca do płukania złota nad rzeką, z których „Zedlitzowie przemocą wygonili płuczkarzy,
a urządzenia zniszczyli, zerwali i połamali”.

Rys. 7. Plan sytuacyjny kompleksu kopalni złota pod Wielisławką z 1556 r. z opisem wykonanym
przez Andreasa Riela z zaznaczonymi kruszarniami, kanałami doprowadzającymi wodę oraz
stanowiskami płuczkarskimi.

13
Rys. 8. Plan ogólny z 1556 r. wykonany przez Riela z zaznaczonymi kopalniami złota na Wielisławce
(czarne punkty).

Riel oznaczył również próg na Kaczawie, który – jak opisuje – „jest w opłakanym
stanie, mocno uszkodzony. Zedlitzowie zabronili jego odbudowania. Przez tę decyzję nie
można było zmodernizować i przebudować kruszarni, dlatego uległa ona zepsuciu
i zniszczeniu”. W tym czasie pod Wielisławką były aż cztery kruszarnie, trzy z nich były
w złym stanie, a czwarta stała zniszczona. Piąta natomiast czekała do złożenia
z przywiezionych z Wrocławia gotowych elementów. Jednak przez opór Zedlitzów nie
można było jej postawić i uruchomić. Z zamieszczonych poniżej map opisów wynika, że
Zedlitzowie wręcz zablokowali na długi czas działalność kopalń i zakładów przeróbczych
pod Wielisławką. Ich skargi na działalność górniczą popierane były na drodze urzędowej
przez dworskiego sędziego z Jeleniej Góry.
Cesarz Ferdynand I z Wiednia, zwrócił uwagę (20.09.1557 r.) swemu synowi
arcyksięciu Ferdynandowi II, który był namiestnikiem Czech, na niepokojące sprawozdanie
górników z Wielisławki. Nakazał przy tym przedstawić propozycję wsparcia śląskiego
górnictwa. Tydzień później Ferdynand II wysłał komisję do zbadania sytuacji, w tym

14
w kopalni złota na Wielisławce (Zivier, 1900, Zöller, 1936). Miała ona sprawdzić m. in.
zasadność unormowania praw górniczych. Kolejna informacja pochodzi z 1.01.1558 r. –
wówczas arcyksiążę Ferdynand II wnosił do swego ojca, cesarza Ferdynanda I, o wsparcie
zakładu górniczego na Wielisławce w formie dotacji (Zivier, 1900). Wkrótce potem, bo
13.08.1558 r., Fryderyk von Redern poinformował cesarza Ferdynanda I, że mennica
w Pradze otrzymała z cesarskiej kopalni na Wielisławce blisko 2 kg czystego złota (7 marek
11 łutów i 6,5 grosza), z którego wykonała z tego kruszcu 662 guldeny, 17 groszy i 6 halerzy
(Zivier, 1900). Z 14.05.1560 r. pochodzi zalecenie cesarza Ferdynanda I, zapewne po
rozpatrzeniu raportu i map Andreasa Rÿla, dla arcyksięcia Ferdynanda II w sprawie konfliktu
pod Wielisławką. Czytamy w nim, że w wyniku sporu z Zedlitzami i przez zakaz sędziego
dworskiego z Jeleniej Górze nie doszło do budowy nowego zakładu przeróbczego. Cesarz
rozkazał, że gwarkom z Wielisławki bracia von Zeydlitz nie mogą wbrew prawu szkodzić
(Zivier 1900, Zöller, 1936).
W zapiskach z 16.09.1562 r. ujęto informację, że cesarska komisja odwiedziła
kopalnie w rejonie Gór i Pogórza Kaczawskiego, w tym kopalnię złota na Wielisławce, która
była nieczynna. Zdaniem komisji rozwój górnictwa utrudniało postępowanie właścicieli
ziemskich, którym praca kopalń przeszkadzała w leśnictwie i rybołówstwie. Dlatego
zaproponowano cesarzowi, aby zrezygnował na cztery lata z dziesięciny, a należności te
rozdzielił między gwarków i ziemian, którzy tak czy inaczej mieli cztery dziedziczne kuksy.
Komisja zwracała również uwagę na konieczność uporządkowania systemu prawnego
dotyczącego górnictwa.
Przez kolejny wiek źródła milczą o kopalni złota nad Kaczawą. Dopiero z 1692 r.
pochodzi zapis o tym, że złotoryjski aptekarz Wicht, wspierany przez sporą liczbę mieszczan,
mimo utrudnień ze strony właścicieli ziemskich, reaktywował w Świerzawie górnictwo
(Steinbeck, 1857). Wiadomość o nadaniu kilku osobom prawa do górniczej eksploatacji
złota, srebra i ołowionośnej rudy m. in. w rejonie Rzeszówka oraz Wielisławki, Sędziszowej
i pobliskiej Różanej pochodzi z 22.09.1693 r. (Zöller, 1936). Trzy dni później wystawiono
cesarskie świadectwo dla pięciu przedsiębiorców górniczych na poszukiwanie bogactw na
terenie księstwa jaworskiego. Prowadzone przez nich badania na Wielisławce wykazały
obecność żyły okruszcowanej złotem, srebrem i ołowiem. W związku z tym przedsiębiorcy
złożyli wniosek o wydanie koncesji na wydobycie rudy na ich koszt (nie wiadomo jednak,

15
czy informacje o aptekarzu Wichcie oraz koncesji z 22 września dotyczyły tego samego
gwarectwa). Ponoć dość szybko z kopalni na Wielisławce pozyskano blisko 100 kg srebra
(Dziekoński, 1972). Jednak radość gwarków nie trwała długo, gdyż cenny urobek…
skradziono.
W tym czasie wciąż dochodziło do konfliktów tak z właścicielami okolicznych wsi, jak
i z górniczym nadzorem. W 1693 r. w dwóch pismach gwarkowie z Wielisławki zwracali się
do Kamery Śląskiej o wstawiennictwo przy uwolnieniu górników, którzy zostali zatrzymani
w Nowym Kościele za wygłaszanie nienawistnych mów, które kierowali przeciwko
przewodniczącemu cesarskiej kamery za obciążenie wysokimi podatkami. Za ich
oswobodzeniem miał przemawiać fakt, że gwarectwo dysponuje całkiem sporym zapasem
szlichu i zmielonej rudy, z której można otrzymać markę złota, a nawet większą jego ilość
(Zöller, 1936), ale w związku z aresztowaniem górników brakowało rąk do pracy.
Warto zaznaczyć, że w końcu XVII w. w Świerzawie miał siedzibę królewski urząd
górniczy. Był on jednak słabo opłacany, dlatego też przekupstwa i oszustwa na kuksach
uprawiał, albo je wspierał. Być może aby uniknąć potencjalnych konfliktów nowo
utworzone gwarectwo na Wielisławce 15.07.1695 r. zwróciło się z zapytaniem do
nadrzędnego inspektora górniczego, wyznaczonego przez austriackiego cesarza,
z zapytaniem czy może dać świerzawskiemu urzędnikowi von Eichholtz, który nadzorował
sprawy świerzawskiego górnictwa i opiniował tereny pod kopalnię, jeden kuks (udział), żeby
mógł uczestniczyć w umowie gwareckiej i żeby mógł ich wspomagać. Odpowiedź nie tylko
pozwalała na rozpoczęcie prac górniczych, ale wręcz aprobowała z dzisiejszego punktu
widzenia łapówkę dla urzędnika, albowiem przez to będzie on w przyszłości dbał o sprawy
gwarectwa. Już dzień później, dnia 16.07.1695 r. w dokumencie wystawionym w Świerzawie
inspektor cesarski do spraw górnictwa Rechenberg informował gwarków: Na wasz mi
wczoraj wniesiony memoriał odpowiadam co następuje: podoba mi się to, że chcecie
zrekompensować kuksem Panu Eichholz za szczególne wysiłki jakie włożył dla tego zakładu
górniczego. W związku z tym w owym liście górniczym wyrażam na to zgodę (Wutke, 1901).
W 1696 r. pod Wielisławkę przybył z Marienburga metalurg Coll. Z przebadanego urobku
otrzymano 500 marek srebra (Wutke, 1901). Ruda zawierała na centnar 2 łuty srebra, a to
srebro w 1 marce 4 łuty złota. Wydobycie i przeróbka wymagała zastosowania procesu
postępowania (być może amalgamacji), z którym miejscowi panowie gruntowi, zapewne

16
Zedlitzowie, nie mogli się pogodzić. Do takiej technologii nie skłaniał się również do tego
przybyły profesor Kirchmeyer z Wittenbergi, nadzwyczajny komisarz do spraw śląskich
kopalń. Co ciekawe arogancja profesora uwikłała go z gwarkami w ostre spory. Za takimi
hutniczymi trudnościami mogli się także górnicy zasłaniać, że np. przy złych perspektywach
w wydobyciu oszukiwać na kuksach. Czy było i tak tym razem? Nie wiadomo, ale otrzymane
ok. 202 kg srebra… zdefraudowano. Ostatecznie w wyniku konfliktów z okoliczną szlachtą
gwarectwa zlikwidowano.
Z 1710 r. pochodzi informacja, że do Świerzawy przybyli urzędnicy górniczy von
Seefeld i Koburg (Wutke, 1901). Dnia 31.08.1711 r. w Wiedniu cesarzowa Eleonora
Magdalena Teresa wydała Johannesowi Bernardowi von Koburg tymczasowe zezwolenie na
poszukiwanie i wydobycie złota, srebra, miedzi, ołowiu i innych kruszców,
m. in. w kopalniach przy Wielisławce, w Różanej przy jaskini, w Sędziszowej (Wutke,
1901). Na tym urywają się informacje na temat prac górniczych na Wielisławce. Po kilku
wiekach eksploatacji oraz wielu próbach uruchomienia kopalń wzgórze Wielisławka jest
podziurawione sztolniami jak sito. Już Lütke i Ludwig (1838) pisali o dużej liczbie
labiryntowo przecinających się, wciąż otwartych korytarzy. Z drugiej połowy XIX w.
pochodzą ostatnie informacje o próbie reaktywowania górnictwa w rejonie Wielisławki
i Różanej. Poszukiwano nie tylko złota, ale także pirytu, ołowiu, grafitu, torfu, a nawet węgla
kamiennego (Maciejak i Maciejak, 2017).

17
Trasa wycieczki

Trasa wycieczki po masywie Wielisławki rozpoczyna się i kończy na parkingu przy


gospodarstwie „Młyn Wielisław”. W starym budynku historycznego młyna wybudowanego
przy sztucznym korycie Młynówki prawdopodobnie na przełomie XVI i XVII wieku
(przebudowany w 1827 r.), znajduje się stylowa restauracja i gospodarstwo agroturystyczne
(rys. 9).

Rys. 9. Zabudowania młyna przy sztucznym korycie Młynówki. Po prawej stronie zachodnie stoki
Wielisławki.

Trasa wycieczki przebiega z parkingu przy zabudowaniach młyna w kierunku


południowym, drogą gruntową poprowadzoną wzdłuż prawego brzegu Młynówki (rys. 10).
Po ok. 10 minutach dochodzimy do rozległego odsłonięcia skalnego o nazwie „Organy
Wielisławskie”, stanowiącego pomnik przyrody nieożywionej.

18
Rys. 10. Numeryczny model wysokościowy LiDAR okolic Wielisławki z zaznaczoną trasą wycieczki
i numerami stanowisk wycieczkowych.

Stanowisko nr 1

Organy Wielisławskie
Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 02' 4.1880" N, 15° 52' 10.3285" E

Spektakularne odsłonięcie ryolitów znajduje się w dużym, nieczynnym kamieniołomie


znanym pod nazwą „Organy Wielisławskie” (rys. 11A). W kamieniołomie o wymiarach ok.
100 x 50 m i ścianach o wysokości do 40 m odsłaniają się gęsto spękane ryolity o wyraźnej
oddzielności słupowej (rys. 11B). Ryolity Wielisławki są subwulkanicznymi skałami
magmowymi o barwie różowej lub szarej, o strukturze porfirowej i teksturze masywnej,
bezładnej. Określenie struktura porfirowa oznacza, że w drobnokrystalicznym tle („cieście”)

19
skalnym dostrzec można liczne, drobne kryształy minerałów o wielkości do 2 mm. Te
minerały, w przypadku ryolitów Wielisławki, to przede wszystkim tabliczkowe skalenie
o mlecznej barwie, szkliste kryształy kwarcu i czarne blaszki biotytu.
Najbardziej wyrazistą cechą ryolitów odsłaniających się w tej części wzniesienia jest
ich cios kolumnowy związany ze stygnięciem magmy ryolitowej. Cechę tą zauważono
i opisano już w pierwszej połowie XX w. (Kühn, 1923; por. rys. 11C).

Rys. 11. A. Widok od zachodu na pomnik przyrody nieożywionej „Organy Wielisławskie”. Orientacja
słupów ryolitowych przypomina wachlarz. B. Stromo zorientowane słupy ryolitowe w północnej
części odsłonięcia. C. Oryginalna rycina z przedwojennej pracy Kühna (1923) przedstawiająca budowę
geologiczną masywu Wielisławki. Na blokdiagramie zaznaczono odsłonięcie Organów (kamieniołom
– Stbr.) i rzekę Kaczawę (Katzbach).

Cios przejawia się występowaniem regularnych, 4- i 5-cio bocznych słupów o średnicy


do 20 cm i długości nawet do kilkunastu metrów. Rzadziej spotykane są słupy wykształcone
jako formy 3- i 6-cio boczne oraz formy nieregularne (Jerzmański, 1956). Osie słupów

20
nachylone są tu pod zróżnicowanym kątem od 55 do 85° ku SW. Układ słupów
w kamieniołomie przypomina wachlarz (rys. 11A), natomiast w kierunku północnym ich
orientacja i nachylenie zmieniają się – na grzbiecie Wielisławki obserwuje się upady osi
słupów ku NE i NW, a niekiedy także ich przeciwstawną orientację. To właśnie ta cecha
ryolitów odsłaniających się na Wielisławce – wachlarzowaty układ ciosu przypominający
prospekt organowy, sprawiła, że odsłonięcie nazwano „Wielkimi Organami Wielisławskimi”.
Dalej w kierunku północnym regularna geometria słupów ulega zatarciu i ryolity przechodzą
w nieregularnie spękane odmiany masywne.
Struktury typu wielobocznych słupów są charakterystyczne dla magmowych skał
wylewnych i subwulkanicznych. Powstają one w wyniku stygnięcia lawy na powierzchni lub
w pobliżu powierzchni ziemi. Orientacja dłuższych osi słupów jest najczęściej prostopadła do
powierzchni, od której następuje chłodzenie stopu magmowego (Mallet, 1875). W przypadku
potoków lawowych, których chłodzenie postępuje z dwóch kierunków (od powierzchni
terenu i od podłoża) osie słupów mają najczęściej orientację pionową. W środkowych
partiach intruzji (z takim przypadkiem mamy do czynienia w odsłonięciu), które mogą być
chłodzone zarówno z góry, jak i z boku, słupy mogą przyjmować układ wachlarzowaty lub
koncentryczny. Z taką sytuacją mamy do czynienia w odsłonięciu „Organów
Wielisławskich”, co pozwala stwierdzić, że miejsce to stanowiło w przeszłości
w przybliżeniu centralną część intruzji. W obrębie oglądanych ryolitów występują także,
poprzeczne do wydłużenia osi słupów, powierzchnie spękań związane z foliacją magmową
zapadającą pod kątem do 45° w kierunku ku NE. Foliacja magmowa to specyficzna struktura
przejawiająca się obecnością licznych, słabo nachylonych powierzchni oddzielności.
Powstała ona w wyniku przemieszczania się (płynięcia) intrudującej magmy o wysokiej
lepkości. To właśnie wysoka lepkość magmy bogatej w krzemionkę zadecydowała o tym, że
ryolity nie wydostały się na powierzchnię ziemi, tworząc kopułę magmową o charakterze
płytkiej intruzji w obrębie skał metamorficznej osłony. Wiek intruzji Wielisławki datowany
jest na ok. 298 milionów lat (Mikulski i Williams, 2014).

21
Stanowisko nr 2

Skały osłony intruzji ryolitowej – odsłonięcie w drodze na Wielisławkę


Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 01' 59.3847" N, 15° 52' 18.2295" E

Trasa wycieczki przebiega dalej w kierunku południowo-wschodnim (por. rys. 10), by


po kolejnych 200 metrach dotrzeć do skrzyżowania leśnych dróg na południowym stoku
Wielisławki. Pod naszymi nogami, w drodze leśnej znajdują się odsłonięcia skał osłony
intruzji ryolitowej Wielisławki – szare lub szaro-srebrzyste łupki serycytowe. Ich wiek
określany jest na przedział czasowy dewon – wczesny karbon (Milewicz i Kozdrój, 1995).
Skały występujące w odsłonięciu mają wyraźnie wykształcone powierzchnie foliacji
nachylone łagodnie w kierunku NNE (~20/20), które są podkreślone przez obecność
drobnoblaszkowych skupień serycytu. Niekiedy związki żelaza nadają skale rdzawą barwę.
Omawiane skały powstały w wyniku metamorfizmu drobnoziarnistych skał osadowych
(mułowców i iłowców) w warunkach facji zieleńcowej. Jeśli przyjrzymy się dokładnie
powierzchniom foliacji w łupkach możemy na nich dostrzec rozproszone, bardzo małe,
ciemne ziarna (kryształy) o średnicy mniejszej niż 1 mm. Specjalistyczne badania tych form
wykazały (inf. ustna – dr S. Madej, ING UWr), że są to kryształy magnetytu (minerału
o składzie tlenku żelaza; Fe2+Fe3+2O4) – minerału nadającego skale cechy magnetyczne.
Magnetyt jest głównym minerałem rudnym żelaza eksploatowanym w wielu kopalniach na
świecie. Warto wspomnieć, że to właśnie dzięki temu minerałowi, występującemu
w naturalnej postaci głównie w skałach metamorficznych i magmowych, człowiek rozpoznał
zjawisko magnetyzmu. Warto wiedzieć również, że jednym z pierwszych uczonych, który
opisał to zjawisko już w VI wieku p.n.e. był filozof grecki – Tales z Miletu. Magnetyt
z okolic Wielisławki jest co prawda zbyt mały i nie tworzy dużych skupień, tak abyśmy
mogli rozpoznać jego magnetyczne własności w terenie, jednak warto zdawać sobie sprawę
z jego występowania w tym miejscu – podczas płukania złota w Kaczawie bez trudu
napotkamy na czarne ziarna magnetytu, które zostały wymyte z łupków w wyniku procesów
wietrzenia i erozji, a w dalszej kolejności trafiły do rzek i strumieni płynących przez Góry
i Pogórze Kaczawskie.

22
Stanowisko nr 3

Umocnienia i okopy z czasów II Wojny Światowej z odsłonięciami ryolitów


Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 02' 10.6714" N, 15° 52' 23.0979" E

Po zapoznaniu się z małymi odsłonięciami skał osłony intruzji ryolitowej podążamy


stromą, leśną ścieżką (żółty szlak turystyczny) w kierunku północnym. Po około
400 m ścieżka skręca w kierunku zachodnim. Przy zakręcie dostrzeżemy bez trudu ciekawe
formy rzeźby terenu – wąskie, wydłużone wkopy o długości do 30 m, a także otoczone
wałami pokaźne zagłębienia o głębokości do 3,5 m i owalnym kształcie (rys. 12).

Rys. 12. Okopy i stanowiska ogniowe na południowych stokach Wielisławki pochodzące z końca
II Wojny Światowej.

W ścianach niektórych z tych form znajdują się odsłonięcia ryolitów, które


oglądaliśmy w stanowisku nr 1. Znajdujemy się zatem ponownie w obrębie wychodni
ryolitów Wielisławki. Zagłębienia i wkopy są natomiast świadkami najnowszej historii góry
– są to pozostałości umocnień i wkopów obronnych wykonane pod koniec II Wojny
Światowej przez wycofujących się Niemców.

23
Stanowisko nr 4

Szczyt Wielisławki – ruiny schroniska i grodziska


Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 02' 10.4642" N, 15° 52' 15.3730" E

Po około 150 metrach dochodzimy do najwyższego, południowo-zachodniego


wierzchołka Wielisławki o wysokości 376,3 m n.p.m. Po drodze mijaliśmy ponownie
ciekawe formy terenu w postaci wydłużonych wałów i zagłębień. Formy te związane są także
z działalnością człowieka – są to pozostałości po istniejącym tu w czasach średniowiecza
grodzisku, a nawet – jak wskazują źródła historyczne - zamku obronnym strzegącym tej
części Dolnego Śląska. Masyw Wielisławki przyciągał uwagę człowieka już od wieków.
Niektóre źródła wskazują, że mógł tu istnieć ośrodek kultu Prasłowian, a z pewnością
grodzisko lub strażnica, która mogła powstać już w IX wieku (Staffa, 2002). W XIII wieku
strażnicę przebudowano na niewielką, kamienną warownię (Chorowska i in., 2009). Nie jest
wykluczone, że obiekt ten strzegł kopalń złota i srebra istniejących u podnóża masywu.
Nazwa zamku, jak i całego masywu Wielisławki (niem. Willenburg) pochodziła zapewne od
nazwiska założyciela. Średniowieczne grodzisko na Wielisławce posiadało w zarysie formę
owalu o wymiarach ok. 45 x 35 m. Pierwotnie było otoczone rowem i podwójnym wałem
drewniano – ziemnym. Zamek na Wielisławce pozostaje w ruinie od czasu wojen husyckich
w XV w., kiedy to został zdobyty i zniszczony przez rabusiów. Pozostałości zabudowań
zamku możemy obserwować na szczycie Wielisławki do dzisiaj (rys. 13). Teren dawnego
zamku był kilkakrotnie badany przez archeologów, m.in. w 1902 r., a także latach 60. i 80.
XX wieku. Znaleziono tu elementy ceramiki, podkowy, broń, ozdoby, monety, w tym
brakteat śląski, należący prawdopodobnie do ks. Henryka Pobożnego (Chorowska i in.,
2009).
Pomimo, że zamek na Wielisławce pozostaje w ruinie od XV w., to warto zdać sobie
sprawę, że do zakończenia II wojny światowej szczyt wzniesienia tętnił życiem. W drugiej
połowie XIX wieku na pozostałościach zamku wzniesiono gospodę, która szybko zamieniła
się w restaurację z udostępnionymi 20 miejscami noclegowymi (rys. 14A). Gospoda istniała
tu do połowy lat 40. XX wieku. Prowadziły do niej liczne ścieżki turystyczne z kamiennymi
schodami (obecnie mocno zarośnięte i zaniedbane), a turyści mogli odpocząć m.in.
w piwnym ogródku, który znajdował się obok restauracji. Schronisko, jak wiele podobnych

24
obiektów w Górach i na Pogórzu Kaczawskim, zostało całkowicie zniszczone po 1945 r.
(rys. 14B).

Rys. 13. Pozostałości murów (A) i obwałowań zamku oraz suchej fosy (B) grodziska na zachodnim
szczycie Wielisławki.

Rys. 14. A. Gospoda (niem. Willenbergbaude) na szczycie Wielisławki na przedwojennej pocztówce


z lat 30. XX w. (kol. A. Kowalski). B. Pozostałości murów gospody wzniesionej częściowo na murach
zamkowych.

25
Stanowisko nr 5

Masyw Wielisławki – punkt widokowy i środkowy wierzchołek


Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 02' 9.3894" N, 15° 52' 13.2384" E

Około 50 m na południowy - zachód od wierzchołka Wielisławki znajduję się –


niestety mocno dziś zarośnięty – punkt widokowy (rys. 15). Warto udać się w to miejsce, aby
zobaczyć z góry głęboko wciętą, przełomową dolinę Kaczawy, a także ograniczoną panoramę
na Pogórze i Góry Kaczawskie. Widok w kierunku zachodnim obejmuje m.in. znakomicie
widoczny, bazaltowy stożek Ostrzycy (501 m n.p.m.), będący świadkiem najmłodszego,
kenozoicznego wulkanizmu na obszarze Dolnego Śląska. Na południowym zachodzie
zobaczymy natomiast masywny Grzbiet Południowy Gór Kaczawskich, zbudowany ze skał
metamorficznych jednostki kaczawskiej. Przy punkcie widokowym znajduje się niewielkie
odsłonięcie ryolitów o wyraźnej oddzielności słupowej – osie słupów zapadają tu pod dużym
kątem (do 80°) w kierunku południowo-zachodnim.

Rys. 15. Widok w kierunku doliny Kaczawy i drogi wojewódzkiej nr 328 z zachodnich stoków
Wielisławki. Na horyzoncie widoczny bazaltowy stożek Ostrzycy (501 m n.p.m.).

26
Po przejściu ok. 100 m ścieżką w kierunku wschodnim osiągamy przełęcz oddzielającą
dwa wierzchołki masywu Wielisławki (zachodni – 376,3 oraz środkowy - 365,6 m n.p.m.),
a następnie – po kolejnych 100 m wchodzimy na wierzchołek środkowy (współrzędne GPS:
51° 02' 16.3009" N, 15° 52' 25.7161" E). Znajduje się tu kolejne grodzisko, wybudowane na
szczycie w średniowieczu. Pozostałości grodu mają zarys nieforemnego prostokąta
o wymiarach ok. 100 x 70 m. Od strony południowej, wschodniej i zachodniej warownia była
otoczona podwójnym wałem z suchą fosą, natomiast od strony północnej grodzisko było
ograniczone stromymi stokami Wielisławki o nachyleniu do 35°.

Stanowisko nr 6

Punkt widokowy nr 2
Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 02' 16.0400" N, 15° 52' 37.7823" E

Po zejściu ze środkowego wierzchołka Wielisławki podążamy ok. 250 m w kierunku


wschodnim. Przed zejściem ze wzniesienia zatrzymujemy się na chwilę w punkcie
widokowym położonym na granicy lasu. Obecnie znajduje się tu drewniana ławka i miejsce
odpoczynku. W kierunku południowym roztacza się rozległa panorama w stronę Gór
Kaczawskich. Szczególną uwagę zwraca położony w okolicach Wojcieszowa, kanciasty
wierzchołek Połomu (667 m n.p.m.), na którym na potrzeby przemysłu wapienniczego
eksploatuje się kambryjskie marmury zaliczane do jednostki kaczawskiej. Skały te powstały
w wyniku metamorfizmu skał węglanowych - wapieni i dolomitów, które tworzyły w strefie
przybrzeżnej ciepłego i płytkiego zbiornika morskiego, który istniał na obszarze kaczawskim
w kambrze (ok. 541-485 milionów lat temu). W oddali, przy dobrej widoczności,
dostrzeżemy również masywny wał Karkonoszy z najwyższą Śnieżką (1603 m n.p.m.). Po
odpoczynku przy punkcie widokowym udajemy się ok. 100 m w kierunku północnym.
Znajdują się tu najbardziej czytelne w morfologii terenu pozostałości działalności górniczej
prowadzonej na północnych stokach Wielisławki.

27
Stanowisko nr 7

Ślady górnictwa na północnych stokach Wielisławki


Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 02' 19.3048" N, 15° 52' 31.5712" E

Po przejściu od punktu widokowego w dół stoku ok. 100 m w kierunku północnym


znajdujemy się na pozostałościach po największym historycznym polu górniczym na
Wielisławce. Jak wspomniano we wstępie do przewodnika, przedmiotem eksploatacji
podziemnej były tu żyły hydrotermalne okruszcowane licznymi minerałami, m.in. pirytem,
galeną, sfalerytem, arsenopirytem, czy chalkopirytem (Mikulski, 2007). Minerały te były
źródłem licznych metali, głównie srebra, złota i miedzi. Złoto występuje tu w postaci
rodzimej w formie pojedynczych ziaren rozproszonych w łupkach grafitowych i lidytach,
a także w strukturze krystalicznej siarczku żelaza - pirytu. Stwierdzona zawartość złota
w rudzie pirytowej wynosiła ok. 18 ppm (Mikulski, 2007 vide Zöller, 1923). Ponadto,
w rudzie galenowej z rejonu Wielisławki notowane były wysokie zawartości srebra
(ok. 64 ppm; op. cit). Wydobytą i zmieloną później rudę przepłukiwano na stanowiskach
płuczkarskich w Kaczawie, w górniczych młynach wodnych z poruszającymi się stęporami,
a także stosowano odzysk złota z użyciem rtęci (tzw. amalgamację). W wyniku prowadzonej
tu od XIV wieku działalności górniczej (por. Maciejak i in., 2017), powstały liczne
antropogeniczne formy rzeźby terenu – szurfy, wkopy, hałdy i zapadliska, czyli tzw. pingi.
Na szczególną uwagę zasługują te ostatnie formy, które należą do najstarszych śladów
działalności górniczej w masywie Wielisławki. Pingi to zapadliska w kształcie leja będące
pozostałością po eksploatacji rud metali tzw. metodą duklową (Piątek i Piątek 1998).
Dokładna data powstania wyrobisk nie jest znana – szacuje się, że mogą one pochodzić
nawet z XIV w. (Maciejak i in., 2017). Zapadliska powstawały w miejscu zawalonych,
pionowych szybów wydobywczych o średnicy ok. 1,5 m, które były zabezpieczane
drewnianymi obudowami. Poniżej szybu znajdowało się niewielkie wyrobisko podziemne,
z którego wydobywano materiał skalny przy pomocy drewnianych kołowrotów
wyciągowych. Przy szybie znajdowała się najczęściej niewielka hałda skały płonnej
(rys. 16A, B).
Na północnych stokach Wielisławki znajdują się również liczne, niewielkie hałdy
o długości do 50 m i szerokości do 15 m przylegające zazwyczaj do zasypanych wylotów

28
sztolni. Niektóre ze sztolni na Wielisławce są nadal drożne – na północnych stokach
wzniesienia znajdują się obecnie 3 wyloty sztolni, które nie zostały jednak udostępnione do
zwiedzania, a ich samowolne zwiedzanie może być wyjątkowo niebezpieczne (rys. 16C).
Z opisem tych obiektów zapoznamy się w kolejnym punkcie wycieczki.

Rys. 16. A. Przekrój przez średniowieczną kopalnię obrazujący trzy pionowe szyby z podziemnymi
wyrobiskami. Rycina zamieszczona w pracy Agricoli (1556), polski przedruk (2000). B. Hałda na polu
górniczym na północnym stoku Wielisławki. C. Wylot jednej ze sztolni położonych na północnych
stokach Wielisławki.

29
Stanowisko nr 8

Osuwiska na Wielisławce
Współrzędne GPS (WGS 84):
51° 02' 18.8391" N, 15° 52' 10.5216" E

Leśna droga na północnych stokach Wielisławki prowadzi obok kolejnych form


związanych z działalnością górniczą – licznych hałd i zapadlisk po niedrożnych sztolniach,
by po ok. 350 m przeciąć dolną część dość wyraźnej skarpy o szerokości ok. 150 m,
wysokości do 12 m i łukowatym zarysie. Skarpa w niczym nie przypomina oglądanych przez
nas wcześniej form rzeźby terenu. Poniżej skarpy znajduje się obszar o pagórkowatej rzeźbie,
na którym sąsiadują ze sobą charakterystyczne spłaszczenia i nabrzmienia powierzchni stoku.
Formy te świadczą o gwałtownych procesach, które zachodziły na stokach Wielisławki
w dość niedalekiej przeszłości – grawitacyjnym osuwania się mas skalnych
i zwietrzelinowych w dół stoku, w kierunku doliny rzeki Kaczawy. Formy rzeźby terenu,
które powstały w wyniku tego procesu – osuwiska, są jednymi z bardziej spektakularnych,
ale również niebezpiecznych zjawisk (geozagrożeń), zachodzących nieustannie na naszej
planecie, przeważnie na obszarach górskich. Pomimo, że na obszarze Sudetów osuwiska
występują stosunkowo rzadko, a co za tym idzie praktycznie nie istnieją świadomości
społecznej, warto na nie zwrócić szczególną uwagę. W ostatnich latach z obszaru Sudetów
rozpoznano kilkaset osuwisk, a niektóre z nich, takie jak osuwisko w Bardzie Śląskim (tzw.
Obryw Bardzki) z 1598 r., w czasach historycznych stwarzały zagrożenie dla mieszkańców
górskiej części Dolnego Śląska (np. Oberc, 1957). Osuwiska na Wielisławce odkryto dopiero
w 2017 r. (Kowalski i Wojewoda, 2017) i trzeba przyznać, że nie są one aż tak spektakularne
jak wspomniany np. Obryw Bardzki. Na tle rozpoznanych osuwisk w Sudetach wyróżnia je
jednak jedna cecha – na ich obszarze prowadzono działalność górniczą, a naturalne szczeliny
osuwiskowe występujące na przedłużeniu krawędzi skarpy osuwiskowej, przy której się
obecnie znajdujemy, wykorzystywano do drążenia sztolni (rys. 17). Zacznijmy jednak od
początku tej historii…

30
Rys.17. Szkic geomorfologiczny osuwisk na Wielisławce (wg Kowalski i in., 2018). Na szkicu
zaznaczono lokalizację stanowiska wycieczkowego nr 8.

W efekcie badań naukowych (Kowalski i Wojewoda, 2017; Kowalski i in., 2018), na


północnym stoku Wielisławki, który został przekształcony nie tylko przez działalność
górniczą, ale również przez ruchy masowe, wyznaczono trzy połączone ze sobą osuwiska
o odmiennej morfologii i genezie przemieszczeń grawitacyjnych. Znajdujemy się na obszarze
największego z nich - osuwiska zachodniego, które w swojej górnej części obejmuje zespół

31
stromych skarp o łukowatym kształcie. Skarpy te znajdują się na wysokości 250-340 m
n.p.m., uformowały się w ryolitach i mają nachylenie powyżej 45°. Poniżej skarp rozwinęły
się koluwia osuwiskowe tj. skalny i zwietrzelinowy materiał przemieszczony w dół stoku.
W ich obrębie wyraźnie zaznaczają się nabrzmienia, rozdzielone spłaszczeniami, które
tworzą półki stokowe (rys. 17, 18A). W skarpie, przy której stoimy odsłaniają się łupki
sercytowe i fyllity jednostki kaczawskiej – skały podobne do tych, które oglądaliśmy
w stanowisku nr 2. Poniżej skarpy znajduje się natomiast wstecznie pochylona półka skalna
ograniczona od strony zewnętrznej niewysokim (do ok. 1,5 m) wałem osuwiskowym. Co
ciekawe, w obrębie form o genezie osuwiskowej, poniżej skarpy wtórnej występują
niewielkie zapadliska górnicze i mała hałda. Formy te pochodzą najprawdopodobniej
z najstarszego okresu eksploatacji górniczej prowadzonej na tym obszarze (por. Maciejak
i in. 2017). W dolnej części osuwiska, na wysokościach ok. 250 i 254 m n.p.m., powyżej dna
doliny Kaczawy znajdują się dwa drożne wyloty sztolni. Jedna z nich – sztolnia zachodnia -
opisana przez Zöllera (1936), została wydrążona najprawdopodobniej wzdłuż wcześniej
powstałej szczeliny osuwiskowej (Kowalski i Wojewoda, 2017; rys. 18B, C, D), znanej
w literaturze i w przewodnikach turystycznych jako tzw. Jaskinia Wielisławska (np. Staffa
i in., 2002). Wcześniej, w literaturze popularnonaukowej (por. Staffa i in., 2002; Cedro i in.,
2009) znajdowały się stwierdzenia, że sztolnie na Wielisławce są „naturalnymi szczelinami
stanowiącymi otwory wentylacyjne wulkanu” (!) lub, co jeszcze bardziej kuriozalne, że
„jaskinia mogła mieć połączenie z otworem krateru lub szybu wentylacyjnego, którego
pozostałości zachowały się na szczycie Wielisławki” (Staffa i in., 2002). Warto dodać, że
sztolnia znajduje się dokładnie na przedłużeniu skarpy osuwiska zachodniego (rys. 17).
Czoło osuwiska, które schodziło prawdopodobnie do koryta rzeki Kaczawy, zostało
przekształcone w wyniku działalności górniczej. Analizy struktur geologicznych
występujących w sztolni zachodniej wykazały obecność licznych szczelin osuwiskowych
rozwarciu do kilkunastu centymetrów, a także licznych uskoków (rys. 18E, F), zwłaszcza
w końcowej części sztolni. Badania przeprowadzone przez autorów i naukowców
z Politechniki Wrocławskiej obejmowały także skaning laserowy, w wyniku którego sztolnie
w masywie Wielisławki zostały dokładnie zbadane i zinwentaryzowane (Kowalski i in.,
2018; rys. 19).

32
Rys. 18. A. Łukowata skarpa osuwiska zachodniego na Wielisławce wraz z przyległą półką stokową.
B. Wylot sztolni zachodniej („Jaskinia Wielisławska”) wydrążonej wzdłuż naturalnej szczeliny
osuwiskowej na przedłużeniu skarpy osuwiska. C. Komora eksploatacyjna w środkowym odcinku
sztolni. D. prace dokumentacyjne w sztolni. E, F. stromo nachylone (E) i połogie (F) szczeliny
ekstensyjne o genezie osuwiskowej występujące w chodnikach sztolni.

33
Rys. 19. Trójwymiarowy model wysokościowy sztolni zachodniej pod Wielisławką wykonany
techniką skaningu laserowego przez naukowców z Politechniki Wrocławskiej
(por. Kowalski i in., 2018).

Stanowisko nr 8 jest ostatnim punktem wycieczki geologicznej po Wielisławce. Po ok.


150 m droga leśna ponownie dochodzi do zabudowań starego młyna wodnego.

34
LITERATURA
AGRICOLA G., 1556. O górnictwie i hutnictwie: dwanaście ksiąg. Muzeum Karkonoskie, Jelenia
Góra, 2000.
BARANOWSKI Z., 1975. Metamorphosed flysch deposits in the northern Kaczawa Mts. (Rzeszówek-
Jakuszowa Unit). Geologia Sudetica, 10 (1): 119–145.
BARANOWSKI Z., HAYDUKIEWICZ A., KRYZA R., LORENC S., MUSZYŃSKI A., SOLECKI
A., URBANEK Z., 1990. Outline of the geology of the Góry Kaczawskie (Sudetes, Poland).
Neues Jahrb. Geol. Paläont. ABH., 179: 223–257.
CEDRO B., MIANOWICZ K., ZAWADZKI D., 2009. Ocena walorów geoturystycznych stanowisk
pochodzenia wulkanicznego Gór i Pogórza Kaczawskiego. [W:] Dudkowski M. (red.),
Problemy turystyki i rekreacji, 2: 25–35.
CHOROWSKA M., DUDZIAK T., JAWORSKI K., KWAŚNIEWSKI A., 2009. Zamki i dwory
obronne w Sudetach. Tom II: Księstwo Jaworskie. Instytut Archeologii Uniwersytetu
Wrocławskiego, Wrocław: 230–234.
CYMERMAN Z., 2002. Structural and kinematic analysis and the Variscan tectonic evolution of the
Kaczawa Complex (the Sudetes). Prace Państwowego Instytutu Geologicznego, CLXXV: 1–
143.
DZIEKOŃSKI T., 1972. Wydobywanie i metalurgia kruszców na Dolnym Śląsku od XIII do XX wieku.
Wrocław.
FRĄCKIEWICZ W., 1958. Szczegółowa Mapa Geologiczna Sudetów 1:25 000. Arkusz Świerzawa.
Wydawnictwa Geologiczne, Warszawa.
GREINER P., 1997. Kartografia górnicza na Dolnym Śląsku od XVI do pierwszej połowy XIX wieku.
Wyd. UWr., CBŚiB, Wrocław.
HAYDUKIEWICZ A., 1987. Melanże Gór Kaczawskich. [W:] Przewodnik LVIII Zjazdu Polskiego
Towarzystwa Geologicznego. Kraków, pp. 106–112.
JERZMAŃSKI J., 1955. Porfir wzgórza Wielisławka w Górach Kaczawskich. Przegląd Geologiczny,
4: 174–175.
KOWALSKI A., WOJEWODA J., 2017. Nowo rozpoznane formy osuwiskowe w dolinie Kaczawy na
Pogórzu Kaczawskim (Sudety Zachodnie). Landform Analysis, 34: 15–27. doi:
10.12657/landfana-034-002.
KOWALSKI A., WAJS J., KASZA D., 2018. Historyczna działalność górnicza prowadzona na
obszarze aktywnych osuwisk – przykład sztolni na wzgórzu Wielisławka (Pogórze Kaczawskie,
Sudety Zachodnie). XVIII Konferencja Doktorantów i Młodych Uczonych. Interdyscyplinarne
Zagadnienia w Górnictwie i Geologii. 22-25 maja 2018, Szklarska Poręba. Wydział

35
Geoinżynierii, Górnictwa i Geologii Politechniki Wrocławskiej, ss. 36–37. ISBN 978-83-
946706-6-5.
KOZŁOWSKI S., PARACHONIAK W., 1967. Wulkanizm permski w depresji północnosudeckiej.
Prace Muzeum Ziemi, 11, Warszawa,191–221.
KÜHN B., 1923. Der Porphyr der Willenberge im Boberkatzbachgebirge und die Bildung der
Schildvulkane. Jahrbuch der Preußischen Geologischen Landesanstalt, XLIII.
LÜTKE NN., LUDWIG NN., 1838. Geognostische Bemerkungen über die Gegend von Görrisseiffen
Lähn, Schönau und Bolkenhain, am nördlichen Abfall des Riesengebirges. Archiv für
Mineralogie, 11 (2): 251–283.
MACIEJAK K., MACIEJAK M., 2017. Poszukiwania węgla kamiennego w rejonie Złotoryi
i Świerzawy. Hereditas Minariorum, 4: 221–224.
MACIEJAK K., KOWALSKI A., MACIEJAK M., 2017. Kopalnie złota na Wielisławce (Pogórze
Kaczawskie). Hereditas Minariorum, 4: 45–63.
MALLET R., 1875. On the origin and mechanism of production of the prismatic (or columnar)
structure of basalt. The London, Edinburgh, and Dublin Philosophical Magazine and Journal
of Science, 50 (329): 122–135.
MASTALERZ K., NEHYBA S., 1997. Porównanie wybranych sekwencji osadów jeziornych
czerwonego spągowca z basenów: śródsudeckiego, północnosudeckiego i boskowickiego.
Geologia Sudetica, 30: 21–46.
MIKULSKI S. Z., 2007. The late Variscan gold mineralization in the Kaczawa Mountains, Western
Sudetes. Polish Geological Institute Special Papers, 22: 162 pp.
MIKULSKI S.Z., WILLIAMS I.S., 2014. Zircon U-Pb dating of igneous rocks from the Radzimowice
and Wielisław Złotoryjski auriferous polymetallic deposits, Sudetes, SW Poland. Annales
Societatis Geologorum Poloniae, 84, 3: 213–233.
MILEWICZ J., KOZDRÓJ W., 1995. Szczegółowa Mapa Geologiczna Sudetów 1:25 000. Arkusz
Proboszczów. Państwowy Instytut Geologiczny, Warszawa.
NÁRODNÍ ARCHIV PRAHA, Staré montannum, nn 5–288/3.
OBERC J., 1957. Region Gór Bardzkich (Sudety). Wyd. Geol.,Warszawa.
PIĄTEK E., PIĄTEK Z., 1998. Analiza historyczna górnictwa i hutnictwa przemysłowego obszaru
Chełmiec – Jerzyków w Parku Krajobrazowym Chełmy, Myślibórz.
SOLECKI A.T., 2011. Rozwój strukturalny epiwaryscyjskiej struktury platformowej w obszarze
synklinorium północnosudeckiego. [W:] Mezozoik i Kenozoik Dolnego Śląska, LXXXI Zjazd
Polskiego Towarzystwa Geologicznego, pp. 19–36.

36
STAFFA M., MAZURSKI K.R., PISARSKI G., CZERWIŃSKI J., 2002. Słownik geografii
turystycznej Sudetów: Tom 7 - Pogórze Kaczawskie M-Ż. Wyd. I-BIS, Wrocław.
STEINBECK A., 1857. Geschichte des schlesischen Bergbaus seiner Verfassung, seines Betriebes.
Band I und II. Breslau. s. 28–29.
ŚLIWIŃSKI W., RACZYŃSKI P., WOJEWODA J., 2003. Sedymentacja utworów epiwaryscyjskiej
pokrywy osadowej w basenie północnosudeckim. Sudety Zachodnie: Od wendu do
czwartorzędu: 1–8. WIND, Wrocław.
TEISSEYRE H., SMULIKOWSKI K., OBERC J., 1957. Regionalna geologia Polski, t. III, Sudety,
z. 1. Kraków.
WOJEWODA J., MASTALERZ K., 1989. Ewolucja klimatu oraz allocykliczność i autocykliczność
sedymentacji na przykładzie osadów kontynentalnych górnego karbonu i permu w Sudetach.
Przegląd Geologiczny, 432: 173–180.
WUTKE K., 1900. Schlesiens Bergbau und Hüttenwesen. Urkunden und Akten (1136-1528). Codex
Diplomaticus Silesiae. Namens des Vereins für Geschichte und Alterthum Schlesiens, 20:
162–167.
WUTKE K., 1901. Schlesiens Bergbau und Hüttenwesen. Urkunden und Akten (1529-1740). Codex
Diplomaticus Silesiae. Namens des Vereins für Geschichte und Alterthum Schlesiens, 21,
642–s.115, 964–s.248.
ZIMMERMANN E., KÜHN B., 1929. Geologische Karte von Preussen 1:25 000. Blatt Schönau.
ZIVIER E., 1900. Akten und Urkunden zur Geschichte des Schlesischen Bergwesens, Kattowitz 1900.
s. 38–50, 77, 449, 461.
ZÖLLER A., 1923. Das Goldbergwerke am Willenberg bei Röversdorf unweit Goldberg in
Niederschlesien. Arch. PIG, Warszawa.
ZÖLLER A., 1936 Die Putzenzech am Willenberg. Ein altes Goldbergwerk bei Röversdorf unweit
Schönaus in Niederschlesien. Zeitschrift für praktische Geologie, J. 44, s. 109–112.

Dane LiDAR zostały wykorzystane przez autorów na podstawie licencji


DIO.DFT.DSI.7211.1619.2015_PL_N
wydanej przez Głównego Geodetę Kraju dla Wydziału Nauk o Ziemi i Kształtowania Środowiska
Uniwersytetu Wrocławskiego.

37
38
NOTATKI

39
NOTATKI

40
ISBN 978-83-953956-3-5

View publication stats

You might also like