Kapitan Żbik - 12 - Podwójny Mat

You might also like

Download as pdf
Download as pdf
You are on page 1of 36
OUNY.. aN iP va Y ets | mY | ( id : EN m 4 age Reeth ae ca tae cy treble (tee owen wire eee ee ein oe plikowane sprawy, wiem, ze bez tego okresu. intensywne) nauk { gromadzenta dodwiadceet nis ezego nie moglbym oiggngé. Zroaumialem ted, te o wykryciu preesianeaw derydijq nie tylko haukowe metody i zespolowa praca milicjantéw, ale takte pomoc spoleczetistwa, Preestepea po- pelnia bigd najerestery: zapomina, de jedli mawet uda mn sig umingé cxoinemu oku miliclan- ta, anajdzie slg zawsze ktof, kto zwrécl nu nego uwage, Po wyleyciu eprawedw wiamania do fubilera stalem si¢ w naszym miasteccku dodé mana persong | to gtéwnie wéréd inludziciy. Kumendant kpil trochg 2 moje} popularnofci, ale w gruncle rreexy by! x nie] zadowolony. Spotykalem sig ceesto x uezniami szic6l podsta- wowych i zawodowych 1 prowadallem i nimi dlugie dyslusje. Pewnego dnia, mj przviaciel, 16-letni piegowaty blondyn Tadek zakomunikowai mi te- Jemniczo, te powstal Deéct. — Co to jest Detet? 2opytalem zdziwiony. — Drudyna ‘Zbi- ka — odpowiedzial 2 duma, — Albo Drudyna Zbikow, To jeszcze nie tostala zdecydowane. Nic printem o nic wigce), wiedsialem, de powiedza mi tylko tyle, tle bedq eheieli, ale jut po pari tygodniach miaiem przekonaé sig, ze Detet istnieje nle tylko dla mibawy. By} pickny majowy dried, Pracgiqdalom wiainie jakieé akta w awnim pokoju w komendiie, gdy nagle na progu stanqi Tadek zadyszany Jak po dlugim blegu, — Co sig stalo, Tadek? — Niech pan idzie ze ming — zdotal tylko wysxeplac. Watalem ‘o nic nie pytajac | wysrlitmy Tadek prowadzil mnie Ulica Olkuska w kleruniu Jamu 1 po drodze, dus¢ chaotycanie opowladal.., Na polanic stoi stars azepa, w ktére} ebicrn lg ‘od crasu do czasu Drnkyna Zhikéw. Tadek ozeknt tam wiainie na kolegow, gdy nagle zoba- cryt wysokiego imgicayane, kigry zostawil rower na Acietce, podazed! do roslodystego dqbu i yaczal kopaé lopatka saperska. Nie zauwaiy! chlopca, ktory schowal sig Ww Szople | przez szpare w drawiach obserwowal nieznajomero, Mgécryrna wydobyl to skrytki pictolet, epraw- dit magazynek | zarepetowa) brof. Potem wsiad! na rower | odjechal. Niestety, jego twarz Tadek widzial przez chwilg | x daleka, Zapamigta! tylleo juny plasece | cyllistéwke. Pod szopa zastalem juz paru chiopcow x Dezetu, Znalem ich wszystkich. Stangli na md] widok na bacenoéé { gasalutowall do golych giéw. Zanim praysslifmy z Tadklem rdgéyll jut odnaleit flady opon na piasku i gumowyeh podeszew z wyragnie odbliym wzorem — gru- a kratq. Powiedzialem im: — jalc zobaoxycle gdzict w mietcls takie Mlady, zameldujele o tym natychmiast, Zajqlem sie oczywiicie ta sprawa. Kioi 2 bronia kraivl po okoliey, 6 pistolet wylety xe skeythi mibgl aostad ubyty Jesacze tej nocy. Komud grosits amieré, ale kamu? Patrole mili- tyjne otrzymaly odpowiednie instrukeje. A ja wyobratalem adbie moich chiopcow jal sledzq warystkich mgéezyzn w jasnych plaseceach i bylorm troche nicepokojny, feby czegoé nie naroz- rabiali... Bytv to jednak bezpodstawne obawy, Spisali slg na plqik¢. Po poludniu milicjant rameldowal, de widsinl na rynku megesyeng na rewergs, w jasnym pliexeru.. W parg minut po nlm przybieg! Tadek, Chiopey x moje} druzyny odnalezli odbicia podeszew na blotniste) jezdni rynku.. i idge 2a tym Sladem trafili na nieznajomego. Oezywitcle nie spnerzal po juk 9 oex Zajqiem sig obserwacjq. Mgzczyzna w jasnym plasrczu poszed! na ulicy Olkushg, Miese~ kal w malym drewnjanym domku, Znalazlem sobie dogodny punkt obserwaryjng i czekalem, Mogiem oceywisele przeprowadsit rewizjg, alt chelulem preckonat slg do jakiego celu mal by& utyty pistolet. © dziewigte) wiecrorem praysiie da méirzymy w cyklistéwee traech kum- pli, Po chwil! wszyscy razem posll pusiymi jud ulicami miastecska w kierunku pocsty, « ja niepostrzetenie va nimi, ‘Ten w cyklistiwes wazerl plerwazy do budynku gdzie urzedowala sa motna uragdnicake, Wraasmgl: — Reve do gary! Tree} porootall stangli za nim, driewerynn plo tdqtyta jeszcze wykonaé najmniejstego ruchu gdy tnalazlem si¢ tof mi dytami, — Milleja — powledalatem, — Oddaé bros, Byli tak soskocseni, se fawet nile ptébo- wali teielead. Guy wychodsiiem x pocrty, prowadeac bundytéw, robnearlem weayal 2 Degetu. Tego sie nie spodziewalem! Oni tex mnie obserwowali: 1 ubexpteczall — cayli pote. W ten sposéb Drugyna Zbikow udaremniin napad na poczi¢. KTO THM RAZEM ‘BEDZIE MOIM PRZECIWNIKIEM?

You might also like