Professional Documents
Culture Documents
Polonofobia Jako Strukturalny Składnik Rosyjskich Doktryn Imperialnych
Polonofobia Jako Strukturalny Składnik Rosyjskich Doktryn Imperialnych
Polonofobia Jako Strukturalny Składnik Rosyjskich Doktryn Imperialnych
ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ
PAU
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I
W Y D Z I A Ł H I S T O R Y C Z N O - F I L O Z O F I C Z N Y
PRACE KOMISJI
ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ
PAU
TOM XVII
POD REDAKCJĄ
JANA MACHNIKA i IRENY STAWOWY-KAWKI
KRAKÓW 2009
Redaktor tomu:
Małgorzata Święch-Płonka
ISSN 1233-0558
Obj.: ark. wyd. 11,0; ark. druk. 9,0; nakład 300 egz.
Komputerowy Skład Tekstu ,,Firet’’ – Zbigniew Białko
z.bialko@upcpoczta.pl
SPIS TREŚCI
Jan Jacek Bruski, Między ukrainizacją a rusyfikacją. Sowiecka polityka narodowościowa na Ukrainie
w ocenach dyplomacji i wywiadu II RP . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
Ewa Bojenko-Izdeb s k a, Specyfika transformacji byłej NRD i jej wpływ na zjednoczone Niemcy . . . 95
JAN JACEK BRUSKI
MIĘDZY UKRAINIZACJĄ A RUSYFIKACJĄ.
SOWIECKA POLITYKA NARODOWOŚCIOWA NA UKRAINIE
W OCENACH DYPLOMACJI I WYWIADU II RP
1
Archiwum Akt Nowych w Warszawie [dalej: AAN], Akta Romana Knolla, sygn. 2 (mf. AM 1573/1):
Niedatowany raport Knolla dla ministra spraw zagranicznych, k. 283–284v.
2
Na temat statusu Ukrainy Sowieckiej w latach 1919–1923 i jej prerogatyw w zakresie stosunków z za-
granicą: С. Кул ьч и ц ь к и й, Комунізм в Україні: перше десятиріччя (1919–1928), Київ 1996, с. 83–89,
274–299.
3
Podał się on do dymisji po niespełna miesiącu urzędowania w Charkowie.
Między ukrainizacją a rusyfikacją 9
Ukrainie nawet dla ówczesnego szefa polskiej dyplomacji Konstantego Skirmunta, będą-
cego zwolennikiem ostrożnej polityki wobec Sowietów. Charakterystyczne stwierdzenia
zawiera aide-mémoire Ministerstwa dla Poselstwa RP w Charkowie z 8 marca 1922 r.
„Jest rzeczą zupełnie jasną – pisano – że takie [samodzielne] tendencje rządu ukraińskie-
go nie byłyby mile widziane w Moskwie. Na skutek tego nie interesowalibyśmy się nimi,
gdyby doszło do uzgodnienia stanowiska naszego i rządu rosyjskiego odnośnie do niektó-
rych zagadnień [...]. O ileby jednak do uzgodnienia takiego nie doprowadzono, natenczas
podsycanie pewnych aspiracji separatystycznych byłoby być może wskazane” 8.
Oczekiwania związane z rozbieżnościami ukraińsko-rosyjskimi w przededniu Genui
okazały się przesadne, polskie Poselstwo nadal pilnie śledziło jednak najdrobniejsze na-
wet przejawy aspirowania do niezależności przez władze w Kijowie. Z sympatią patrzono
na wysiłki Chrystiana Rakowskiego, szefa ukraińskiego Sownarkomu (Rady Komisarzy
Ludowych), a zarazem resortu spraw zagranicznych USRR, ewidentnie starającego się
utrzymać status quo w stosunkach z Rosją Sowiecką i na poły niezależną pozycję włas-
nego rządu. Za reprezentanta tej linii uchodził w oczach Poselstwa również zastępca Ra-
kowskiego w Ludowym Komisariacie Spraw Zagranicznych, Władimir Jakowlew. Chargé
d’affaires Berenson donosił w maju 1922 r., iż wielokrotnie rozmawiał z nim o samodziel-
ności ukraińskiej polityki zagranicznej. Jakowlew – pisał polski dyplomata – „żalił się
mi dyskretnie na zachłanność Cziczerina, na słabą czasem odporność tutejszego rządu,
akcentował, że to nie partja komunistyczna, lecz moskiewskie sfery sowieckie (rządowe)
ujawniają zachłanność”. Jakowlew twierdził też, „że stara się zawsze uwydatniać ukraiń-
ską linję polityczną. Rzecz oczywista, że w sprawach zasadniczych nie mogła się ona
ujawnić, gdyż Moskwa aż nadto ciąży nad całokształtem państwowego życia Ukrainy, ale
w pewnych szczegółach dało się to odczuć” 9.
Trudno powiedzieć, jak dalece szczere były wynurzenia ukraińskiego dyplomaty,
faktem jest jednak, iż władze USRR próbowały bardzo nieśmiało rozgrywać wówczas
własną partię z moskiewskim centrum. Prawdopodobnie jej elementem była m.in. pro-
pozycja złożona przez Jakowlewa w lipcu 1922 r. świeżo awansowanemu na stanowisko
chargé d’affaires Charwatowi. Przedstawiciel charkowskiego Narkomindiełu (Ludowego
Komisariatu Spraw Zagranicznych) sugerował wówczas, iż Ukraina gotowa jest zawrzeć
samodzielnie długo negocjowaną umowę handlową z Polską, nawet jeśli nie dojdzie
do porozumienia w sprawie analogicznej umowy polsko-rosyjskiej, sabotowanej przez
Moskwę 10.
Niemniej jednak jesienią 1922 r. do polskich obserwatorów zaczęły docierać bardzo
niepokojące sygnały, stawiające pod znakiem zapytania ewentualną emancypację Ukrai-
ny. Mowa o podjętych wówczas negocjacjach w sprawie zacieśnienia sojuszu republik
sowieckich. Autorzy polskich raportów łudzili się początkowo, iż chodzi jedynie o pewne
usprawnienie istniejącego układu i że Charków zatrzyma większość posiadanych prero-
8
AAN, Ambasada RP w Paryżu, sygn. 84, k. 34. Lekko odmienną stylistycznie wersję tego dokumentu
cytuje: J. Pisuliński, Nie tylko Petlura. Kwestia ukraińska w polskiej polityce zagranicznej w latach 1918–
1923, Wrocław 2004, s. 375.
9
AAN, Ambasada RP w Moskwie, akta Quayle’a 276: Berenson do Wydziału Wschodniego MSZ, 1 V
1922, 1418/22/P/Ch., bez paginacji.
10
Ibidem: Raport Charwata do Wydziału Wschodniego MSZ, 27 VII 1922, 2498/22/P/Ch, bez paginacji.
12 JAN JACEK BRUSKI
gatyw. Podobne nadzieje żywiły też takie postacie jak Rakowski czy Jakowlew, który
zapewniał np. polskich rozmówców, że Ukraina zachowa prawo do własnej służby dyplo-
matycznej 11. Jeszcze w końcu listopada 1922 r. Franciszek Charwat donosił, iż „czynniki
ukraińskie są na punkcie przyszłego ukształtowania się stosunku do Moskwy bardzo wraż-
liwe i że przeciw wiadomościom o uszczupleniu samodzielności Ukrainy protestują z pew-
nem rozdrażnieniem” 12. Niemniej zaledwie dwa tygodnie później VII Wszechukraiński
Zjazd Rad opowiedział się jednomyślnie za utworzeniem Związku Sowieckiego, a przebieg
tego zgromadzenia nie mógł pozostawić złudzeń co do ewentualnej opozycji w szeregach
komunistów ukraińskich 13. Najbardziej niepokojące uchwały dotyczyły utworzenia ogól-
nozwiązkowego komisariatu spraw zagranicznych oraz centralizacji aparatu bezpieczeń-
stwa (powstanie OGPU – Zjednoczonego Państwowego Zarządu Politycznego), a także
zniesienia odrębnego obywatelstwa ukraińskiego. „Z Ukrainy – konkludował polski
chargé d’affaires – nie pozostanie [...] nawet fikcja prawna państwowości” 14. Wiele miej-
sca w polskich raportach z pierwszej połowy 1923 r. zajmuje walka, jaką o utrzymanie
autonomii Ukraińskiej SRR stoczył Rakowski, a której kulminacją było starcie ze Sta-
linem w sprawie zasad konstytucji Związku Sowieckiego. Batalię tę dotychczasowy
wielkorządca Ukrainy przegrał, zaś w lipcu 1923 r. musiał pogodzić się z honorowym
wygnaniem, jakim była nominacja na posła ZSRR w Londynie.
Odsunięcie Rakowskiego i likwidacja szeregu atrybutów niezależności USRR nie
przekreśliły wszakże polskich nadziei, wiązanych z rozwojem ruchu narodowego nad
Dnieprem. Paradoksalnie wydarzenia te zbiegły się w czasie z ogłoszeniem przez bolsze-
wików w skali ogólnozwiązkowej tzw. polityki korenizacji. Jej celem miało być dotarcie
do jak najszerszych warstw narodowości nierosyjskich i pozyskanie ich dla polityki So-
wietów propagandą w rodzimym języku oraz szeregiem koncesji o charakterze kultural-
nym. Założeniem Moskwy było wsparcie rozwoju lokalnych tożsamości – „narodowych
w formie, proletariackich w treści”, rychło okazało się jednak, że korenizacja rozsadza
narzucone jej ciasne ramy 15. Stało się tak w szczególności nad Dnieprem, gdzie w poło-
wie 1923 r. zainicjowano kurs ukrainizacyjny, który – jak oceniali polscy dyplomaci –
miał pełnić funkcję ,,«piorunochronu» przeciwko czystemu nacjonalizmowi ukraiń-
skiemu” 16, stał się jednak z biegiem czasu źródłem poważnych komplikacji dla władz
11
Ibidem, MSZ, sygn. 6703d (mf. B 23007): Raport Charwata z 3 XI 1922, k. 31–35.
12
Ibidem, Ambasada RP w Moskwie, akta Quayle’a 276: Raport Charwata z 25 XI 1922, 3486/22/P/Ch.,
bez paginacji.
13
„Przy załatwianiu sprawy Związku – raportował Charwat – referent oświadczył zgóry, że Zjazd jest
entuzjastycznie usposobiony dla projektu – poczem, gdy na zapytanie przewodniczącego, kto jest przeciw nie
ośmieliła się podnieść ani jednak ręka, uznano z prezydjum projekt za jednogłośnie z entuzjazmem przyjęty.
Głosowania nad poszczególnymi wnioskami były zgóry ukartowane. Cały Zjazd robił wogóle wrażenie dosko-
nale wyreżyserowanego przedstawienia, w którem tłum delegatów-marionetek poruszał się sprawnie w myśl
życzeń garstki reżyserów”. Ibidem: Charwat do Wydziału Wschodniego MSZ, 15 XII 1922, 3914/22/P/Ch., bez
paginacji.
14
Ibidem: Charwat do Wydziału Wschodniego MSZ, 15 XII 1922, 3906/22/P/Ch., W spr. podstaw Związku
Socjalistycznych Sowieckich Republik, bez paginacji.
15
O polityce korenizacji i jej konsekwencjach najpełniej: T. M a r t i n, The Affirmative Action Empire. ���
Na-
tions and Nationalism in the Soviet Union, 1923–1939, Cornell University Press, Ithaca–London 2001.
16
AAN, MSZ, sygn. 10000: Opracowanie Konsulatu Generalnego RP w Charkowie, Zagadnienie ukraini-
zacji sowieckiej w latach 1925–1931 (do 1/VI/31), załącznik do raportu Nr 211/pf z 12 VI 1931, k. 239.
Między ukrainizacją a rusyfikacją 13
sowieckich 17. Polscy obserwatorzy bardzo szybko zdali sobie sprawę z nowych perspek-
tyw, otwierających się przed polską polityką nad Dnieprem – niezależnie od dymisji do-
tychczasowego szefa ukraińskiego Sownarkomu, sprawiającego Moskwie coraz większe
kłopoty. W lipcu 1923 r. Poselstwo RP w Charkowie raportowało, iż dymisja Rakow-
skiego – wprawdzie obrońcy autonomii Ukrainy, ale w sensie narodowym kosmopolity,
Bułgara z pochodzenia, którego zastąpił na stanowisku szefa rządu USRR Włas Czubar,
z pewnością ułatwi, a w każdym razie uwiarygodni politykę ukrainizacji. „Czubar – do-
nosił radca Stefan Litauer – jest Ukraińcem, zna język i bezwzględnie przez masy włoś-
ciańskie daleko bardziej będzie uznanym, aniżeli Rakowski” 18. Ogłoszenie przez władze
USRR pierwszych zarządzeń dotyczących ukrainizacji skłoniło charkowskie Poselstwo
do – jak raportowano – „nawiązania pewnego kontaktu informacyjnego ze sferami na-
rodowemi ukraińskiemi, aby wysondować panujące w tym obozie nastroje”. Sondaż ów
wypadł obiecująco. Polski przedstawiciel donosił w lipcu 1923 r., że „organizacje ukraiń-
skie w większości swojej stoją obecnie na stanowisku jak największego oszczędzania sił
i nie marnowania ich w rozdrobnionych ruchawkach powstańczych. Istnieje natomiast
wyraźna tendencja wyzyskania obecnego okresu dla złączenia rozmaitych grup i odcieni
ideowych w jedną całość i jednolitego skoncentrowania całej pracy w kierunku przygoto-
wań wojskowych i polityczno-państwowych” 19. Grupy niekomunistycznej opozycji przy-
jęły zatem postawę wyczekującą (poniekąd z konieczności, podyktowanej poważnym
osłabieniem), jednak panowało wśród nich przekonanie, iż nowy kurs polityki sowieckiej
będzie można wykorzystać – choćby tylko jako czas pieriedyszki i cichej, systematycznej
pracy organizacyjnej.
Polityka ukrainizacji, realizowana początkowo dość ostrożnie, nabrała rozmachu do-
piero w roku 1925. Stała się ona wówczas głównym bodaj tematem polskich doniesień
z Ukrainy. Wystarczy wspomnieć, iż w ciągu sześciu zaledwie lat (do połowy 1931 r.,
gdy zaczął zaznaczać się kryzys ukrainizacji) polskie konsulaty w Charkowie i Kijowie
poświęciły jej ponad czterdzieści gruntownych raportów i analiz. Część z nich notabene
weszła w szerszy obieg informacyjny, ukazując się po pewnych przeróbkach w charak-
terze artykułów w wewnętrznych biuletynach MSZ – poufnym przeglądzie „Polska a Za-
granica”, który wyszedł w kilkudziesięciu numerowanych egzemplarzach, oraz w nieco
szerzej kolportowanym „Biuletynie Wschodnim”. Co ciekawe, wydaje się, iż resortowi
spraw zagranicznych zależało na obszerniejszym zapoznaniu polskiej opinii z obserwa-
cjami placówek na Ukrainie. Przekonuje o tym m.in. sprawa raportu na temat ukrainiza-
cji, opracowanego przez konsulat generalny w Charkowie w lipcu 1926 r. Dokument ten
wydał się centrali MSZ tak dalece istotny, iż zdecydowała się opublikować go in extenso
17
Problem ukrainizacji stanowi główny wątek w przywoływanej wyżej monografii T. M a r t i n a (The Affirma-
tive Action Empire…). Z nowszych prac na uwagę zasługują też: „Українізація” 1920–1930-х років: передумови,
здобутки, уроки, ред. В. А. Смолій, Київ 2003; Е. Бо р и с ё н о к, Феномен советской украинизации. 1920–
1930-е годы, Москва 2006. Najpełniejsza bibliografia tematu: Політика коренізації в радянській Україні
(1920–1930-і рр.). Науково-допоміжний бібліографічний покажчик, ред. В. М. Dаниленко, Київ 2003.
18
AAN, Attaché wojskowy przy Ambasadzie RP w Moskwie, sygn. 13: Raport Poselstwa RP w Charkowie
z 10 VII 1923, Nr 2380/23/P.Ch., W sprawie zmian personalnych w rządzie USRR, k. 236.
19
Ibidem: Raport Poselstwa RP w Charkowie z 13 VII 1923, Nr 2452/23/P.Ch., W sprawie nastrojów
panujących w obozie narod. Ukraińskim, k. 233.
14 JAN JACEK BRUSKI
23
AAN, Attaché wojskowy RP w Moskwie, sygn. 22: Kpt. Jan Grudzień do szefa Oddziału II Sztabu Ge-
neralnego, 8 II 1927, Mowa Bucharina w Leningrodzie, 112, k. 180–181.
24
Na temat polskiej polityki wobec Ukrainy po 1926 zob.: T. S n y d e r, Tajna wojna. Henryk Józewski
i polsko-sowiecka rozgrywka o Ukrainę, Kraków 2008 (zwłaszcza s. 49–136). Ponadto: R. P o t o c k i, Idea re-
stytucji Ukraińskiej Republiki Ludowej (1920–1939), Lublin 1999; J. J. B r u s k i, Z dziejów akcji prometejskiej.
Odnowienie współpracy Polski z emigracją petlurowską w 1926 roku, [w:] Naród – Państwo – Europa Środ-
kowa w XIX i XX wieku. Studia ofiarowane Michałowi Pułaskiemu w pięćdziesięciolecie pracy naukowej, red.
A. Patek, W. Rojek, Kraków 2006, s. 147–156.
Między ukrainizacją a rusyfikacją 17
się m.in. jak najszybsze ograniczenie zasięgu języka rosyjskiego na Ukrainie i odzyska-
nie dla ukraińskości dużych grup o labilnym poczuciu narodowym, posługujących się na
co dzień różnymi odmianami ukraińsko-rosyjskiego surżyka. Posunięcia te bardzo szybko
zaczęły niepokoić moskiewską centralę. Z drugiej strony działalność Skrypnyka budziła
też spore obawy Warszawy. Z polskiego punktu widzenia szczególnie niebezpieczne było
otoczenie się przez narkoma Haliczanami, rekomendowanymi przezeń na szereg ekspo-
nowanych posad w administracji państwowej. Z niepokojem polskie placówki odnoto-
wywały również powtarzające się wystąpienia Skrypnyka, określającego USRR mianem
„Piemontu narodu ukraińskiego” 25.
Ludowy Komisariat Oświaty energicznie forsował politykę ukrainizacji, którą stop-
niowo zamierzano objąć również sąsiednie tereny republiki rosyjskiej, zamieszkane przez
etnicznych Ukraińców, przede wszystkim obszar Północnego Kaukazu. Z drugiej strony
pod koniec lat dwudziestych zaczęły się jednak mnożyć sygnały świadczące o wycofywa-
niu się władz sowieckich z dotychczasowego kursu. Skrupulatnie wyliczało je retrospek-
tywne opracowanie Konsulatu Generalnego w Charkowie z 1931 r. Wskazywano zatem
m.in. na: „niechętne ustosunkowanie się władzy sowieckiej do wielu poczynań WUAN,
którą m.in. projektowano swego czasu przenieść do Charkowa [...]; rozmyślne w pew-
nym okresie upośledzanie wydawnictw ukraińskich […]; ostre represje przeciwko świa-
domym działaczom ukraińskim [...] i zmuszanie ich do „skruchy” oraz bezwarunkowej
uległości partyjnej względem centralistycznej polityki bolszewickiej, idącej z Moskwy
[...]; nierówne, powierzchowne i formalne traktowanie ukrainizacji, stosownie do różnych
przejściowych konjunktur i nastrojów politycznych [...]; tamowanie rozwoju społeczno-
-organizacyjnych kółek, instytucyj kulturalno-oświatowych itp. – pod pozorem przekra-
czania przez nie nakazanych ramek partyjnych [...]; pełny niemal odwrót od języka ukraiń-
skiego w wojsku UOW [Ukraińskiego Okręgu Wojskowego]; popieranie emigracji z rzeko-
mo przeludnionej Ukrainy do innych krajów Związku Sowieckiego [...] celem oczyszczenia
terenu z niepożądanych elementów i następnej ich rusyfikacji poza Ukrainą; likwidację
samodzielnego Kom. Lud. Rolnictwa USRR, oraz włączenie całego szeregu gospodar-
czych trustów ukraińskich w ramy wszechzwiązkowych, zcentralizowanych w Moskwie” 26.
Zapowiedzią radykalnej korekty kursu polityki narodowościowej na Ukrainie stały się
jednak dwa inne spektakularne wydarzenia. Na początku 1930 r. władze przystąpiły
do ostatecznej rozprawy z – uważaną przez bolszewików za matecznik nacjonalizmu –
Ukraińską Autokefaliczną Cerkwią Prawosławną, która zmuszona została do samolik-
widacji 27. Równolegle sowieckie służby specjalne zmontowały sprawę tzw. Związku
Wyzwolenia Ukrainy, zakończoną pokazowym procesem i skazaniem kilkudziesięciu
25
Por. np. AAN, Ambasada RP w Moskwie, sygn. 39: Brulion notatki na temat wystąpienia Skrypnyka
[prawdopodobnie na Wszechzwiązkowym Zjeździe Rad w maju 1929], bd., k. 155; ibidem, akta Quayle’a 300:
Raport sekretarza Poselstwa RP w Moskwie Alfreda Ponińskiego z 28 IX 1929, 1002/T/29 (wraz z załączni-
kami), bez paginacji.
26
AAN, MSZ, sygn. 10000: Opracowanie Konsulatu Generalnego RP w Charkowie, Zagadnienie ukrai-
nizacji sowieckiej..., k. 251–252.
27
Na ten temat np. Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie [dalej: CAW], sygn. I.303.4.5426: Ra-
port polityczno-informacyjny nr 4 Konsulatu RP w Kijowie z 4 II 1930, k. 233–238; Raport Konsulatu Gene-
ralnego RP w Charkowie z 8 II 1930, Samolikwidacja Ukraińskiej Autokefalnej Prawosławnej Cerkwi, L. 57/
Tj., k. 242–245.
18 JAN JACEK BRUSKI
28
Ibidem, sygn. I.303.4.5424: „Biuletyn Narodowościowy Nr 18. Ukraina” [przesłany przez MSZ Wy-
dział Wschodni Oddziałowi II SG 28 X 1929], k. 177. Trudno w tym miejscu przytaczać wszystkie polskie
doniesienia dotyczące sprawy Związku Wyzwolenia Ukrainy. W materiałach CAW i AAN zachowało się ich
co najmniej kilkanaście. Niewątpliwie przez kilka miesięcy na przełomie lat 1929 i 1930 był to jeden ze stale
powracających tematów w raportach polskich placówek na terenie ZSRR – przede wszystkim konsulatów
w Kijowie i Charkowie, ale również moskiewskiego poselstwa i attaché wojskowego.
29
AAN, MSZ, sygn. 10000: Opracowanie Konsulatu Generalnego RP w Charkowie, Zagadnienie ukrai-
nizacji sowieckiej…, k. 252.
Między ukrainizacją a rusyfikacją 19
trudno było tłumaczyć inaczej jak celowym działaniem władz. „...jest rzeczą charakte-
rystyczną – pisał Siedlewski – że stan ten [a więc: głód] nie odnosi się do południa Rosji
jako takiego, ale właśnie do Ukrainy, gdyż przejechawszy północną granicę USRR, obraz
zmienia się już radykalnie. W Centralnej Czernoziemnej Prowincji, która pod względem
klimatycznym i gospodarczym mało czem się różni od Ukrainy, stan włościaństwa jest
bez porównania lepszy. Świadczy to, że polityka gospodarcza rządu centralnego w sto-
sunku do Ukrainy była znacznie bardziej bezwzględną i rabunkową niż w stosunku do są-
siednich prowincji RFSSR, za wyjątkiem jednego Północnego Kaukazu” 33. Dodać należy,
iż polscy obserwatorzy zdawali sobie sprawę, że kryzys aprowizacyjny jest zjawiskiem
ogólnozwiązkowym i że również w niektórych innych – poza Ukrainą – regionach ZSRR
przybrał on postać formalnego głodu. Informacje na ten temat napływały tak kanałami
dyplomatycznymi, jak i za pośrednictwem placówek wywiadowczych. Odnośne raporty
nie pozostawiały wszakże wątpliwości, że jedynie na terenie USRR i Północnego Kau-
kazu, zamieszkanego również w znacznym stopniu przez etnicznych Ukraińców, głód
osiągnął rozmiary prawdziwego kataklizmu, grożącego biologicznym unicestwieniem
całych grup społecznych.
Badacze uznający tzw. Hołodomor za element szerszej strategii przyjętej przez Kreml
wobec Ukrainy, wskazują przede wszystkim na fakt czasowej korelacji klęski głodu z ra-
dykalnymi posunięciami władz sowieckich w sferze polityki narodowościowej. Chodzi
o zastopowanie w 1933 r. kursu ukrainizacji w jego dotychczasowym kształcie oraz o uru-
chomienie wówczas procesu metodycznego niszczenia świadomej narodowo inteligencji
ukraińskiej. Rozpoczęty w okresie Wielkiego Głodu, miał osiągnąć swoje tragiczne apo-
geum w drugiej połowie lat trzydziestych – w czasie tzw. „jeżowszczyzny”. Ta charakte-
rystyczna zbieżność czasowa nie umknęła, rzecz jasna, również uwadze współczesnych
polskich obserwatorów.
W swoich raportach podkreślali oni, iż ważny moment zwrotny stanowiło odkomen-
derowanie na Ukrainę na przełomie 1932 i 1933 r. dwóch zauszników Stalina. Pierwszym
z nich był nowy szef republikańskiego aparatu bezpieczeństwa Wsewołod Bałycki, któ-
rego nominację polski wywiad trafnie komentował jako „podkreślenie niemocy lokalnego
aparatu partyjnego i GPU na Ukrainie”, znajdującej się „na ostatniem miejscu w ZSRR
pod względem pewności politycznej” 34. Podobną rolę jak Bałycki miał odegrać w struk-
turach kierowniczych KP(b)U nowo mianowany sekretarz Komitetu Centralnego Pawieł
Postyszew, już wkrótce określany w polskich raportach mianem „faktycznego dyktatora
Ukrainy Sowieckiej” 35. Za tymi nominacjami poszła na początku 1933 r. kolejna „czyst-
ka”, która wprowadziła na szereg ważnych stanowisk zaufanych ludzi Moskwy. Głów-
nym zadaniem Bałyckiego i Postyszewa było opanowanie sytuacji na „odcinku wiej-
skim”, gdzie doszło do katastrofalnego załamania się dostaw zbożowych dla państwa.
Szybko okazało się jednak, iż stalinowskim namiestnikom powierzono również doko-
33
AAN, Ambasada RP w Moskwie, sygn. 45: Kwestia narodowościowa na Ukrainie Sowieckiej według
stanu na 1 V 1933 r., referat Karszo-Siedlewskiego na zjazd konsularny w Moskwie, Charków, 8 V 1933, k. 74.
34
CAW, sygn. I.303.4.1862, dok. 61: Koncept raportu Referatu „Wschód” dla szefa Oddziału II Sztabu
Głównego, 20 III 33, 2657/II.T.O., Informacje personalne z terenu ZSRR.
35
AAN, Ambasada RP w Londynie, sygn. 1172: Sytuacja na Ukrainie, „Przegląd Informacyjny Polska
a Zagranica”, nr 40, Warszawa, 10 X 1933, k. 385 (s. 1078).
Między ukrainizacją a rusyfikacją 21
nanie brutalnych korekt w zakresie polityki ukrainizacji. Zdaniem strony polskiej oba
zagadnienia były zresztą ze sobą ściśle sprzężone. Radca Karszo-Siedlewski konstatował
w maju 1933 r.: „centralne władze sowieckie pragną zniszczyć resztki nie wyznającej
idei komunistycznych inteligencji ukraińskiej, obawiając się jej wpływu na ludność USRR,
doprowadzoną do ostatecznych granic cierpliwości, która jednak pomimo niesłychanej
inercji i wycieńczenia tutejszego chłopa i robotnika może się wreszcie wyczerpać wo-
bec katastrofalnej sytuacji aprowizacyjnej i ciągle jeszcze wzrastającej nędzy i głodu” 36.
Gwoli ścisłości dodać trzeba, iż głównym celem ataku stała się nie tyle „stara” inteli-
gencja niekomunistyczna – przetrzebiona już w trakcie poprzednich czystek, lecz grupa
narodowych komunistów, którzy pochopnie uwierzyli, że korenizacja jest nie taktyką,
a długofalową strategią partii. Represje spadły przede wszystkim na liczną kolonię emi-
grantów galicyjskich. W końcu 1932 r. rozpoczęły się wśród nich aresztowania, mające
dowieść istnienia rozgałęzionego spisku „ukraińskich nacjonalistów”, rzekomej Ukraiń-
skiej Organizacji Wojskowej. Polskie placówki rejestrowały przypadki spektakularnych
zatrzymań, nie zdawały sobie jednak chyba początkowo sprawy ze skali zainicjowanej
kampanii i jej istotnych celów.
Z dużą uwagą śledzono za to dokonujące się od początku 1933 r. roszady personalne
w najwyższych władzach USRR. Kluczowe znaczenie miało zwłaszcza odsunięcie My-
koły Skrypnyka z funkcji szefa Komisariatu Oświaty. Polskie materiały dobrze doku-
mentują kolejne etapy nagonki rozpętanej przeciwko Skrypnykowi. Wstępem do niej
była bezlitosna krytyka dotychczasowej działalności Komisariatu. Chodziło o popierane
przez byłego narkoma reformy ortograficzno-leksykalne, usuwające rusycyzmy z języka
ukraińskiego, o promowanie podręczników zawierających rzekomo „liczne pomyłki po-
lityczne i błędy metodyczne”, wreszcie – blokowanie rozwoju szkolnictwa rosyjskiego 37.
Równocześnie dokonano szeregu aresztowań wśród Haliczan, współpracowników Skryp-
nyka. Odsuniętego szefa resortu oświaty zamierzano w ten sposób powiązać ze sprawą
Ukraińskiej Organizacji Wojskowej – początkowo ustawiając go w roli ślepego narzędzia
w rękach „nacjonalistów z Galicji”, później zaś – ich politycznego patrona.
Zdymisjonowany narkom był niewątpliwie sztandarem, wokół którego zebrać się
mogły czynniki opozycyjne wobec polityki Moskwy na Ukrainie. Nie wymieniając wprost
jego nazwiska, szef polskiego Konsulatu Generalnego w Charkowie snuł rozważania,
które mogły po części tłumaczyć akcję podjętą przeciw Skrypnykowi. W maju 1933 r.
radca Karszo-Siedlewski pisał: „wobec katastrofalnej wprost sytuacji ekonomicznej i apro-
wizacyjnej, spowodowanej bezwzględną i rabunkową polityką ekonomiczną centralnych
władz sowieckich, może wreszcie nastąpić na Ukrainie jakiś zasadniczy przełom w psy-
chice i inercji mas, które straciwszy ostatnią nadzieję na polepszenie się sytuacji i nie
mając już nic więcej do stracenia, dadzą się porwać [...] perspektywom zrzucenia psy-
chicznego i ekonomicznego jarzma Moskwy. Nie jest [...] wykluczonem, że w takich
36
AAN, Ambasada RP w Moskwie, sygn. 45: Referat Karszo-Siedlewskiego, Kwestia narodowościowa
na Ukrainie Sowieckiej..., k. 87.
37
Ibidem, k. 84–87. Ponadto kolejne raporty Karszo-Siedlewskiego w: CAW, sygn. I.303.4.2995 – z 12 VI
(11/Ukr/5/tjn., W sprawie walki z ukrainizacją, k. 101–102), 24 VI (11/Ukr/6/tjn., W sprawie: mowa Postysze-
wa, k. 94–99), 3 VII (11/Ukr/7/tjn., W sprawie walki z ukrainizacją, k. 68–80) oraz 6 VII 1933 (11/Ukr/8/tjn.,
Kampanja przeciwko Skrypnikowi, k. 81–87).
22 JAN JACEK BRUSKI
38
AAN, Ambasada RP w Moskwie, sygn. 45: Referat Karszo-Siedlewskiego, Kwestia narodowościowa
na Ukrainie Sowieckiej..., k. 75–76.
39
CAW, sygn. I.303.4.2995: Raporty Karszo-Siedlewskiego z 10 VII (11/Ukr/9/tjn., Samobójstwo Skryp-
nika, k. 63–67) i 17 VII 1933 (11/Ukr/10/tjn., Echa śmierci Skrypnika, k. 55–62); ibidem, sygn. I.303.4.2094, pod-
teczka W-36, 1933, dok. 23: Raport placówki wywiadowczej „X.22” z 19 VII 1933; ibidem, sygn. I.303.4.5424:
Raport wywiadowczy Samobójstwo Skrypnika, 29 VII 1933, k. 25–27; AAN, Attaché wojskowy przy Ambasa-
dzie RP w Moskwie, sygn. 94: Raport p.o. attaché wojskowego w Moskwie kpt. dypl. Władysława Harlanda
do szefa Oddziału II Sztabu Głównego, 26 VII 1933, Samobójstwo Skrypnika. Odgłosy, 441.tj., k. 118; ibidem,
Ambasada RP w Londynie, sygn. 1172: Samobójstwo Komisarza Ludowego Skrypnika, „Przegląd Informacyjny
Polska a Zagranica” nr 30, Warszawa, 1 VIII 1933, k. 127–128 (s. 830–831).
40
CAW, sygn. I.303.4.2995: Raport Karszo-Siedlewskiego z 10 VII 1933, 11/Ukr/9/tjn., Samobójstwo
Skrypnika, k. 67.
41
Ibidem: Raport Karszo-Siedlewskiego z 17 VII 1933, 11/Ukr/10/tjn., Echa śmierci Skrypnika,
k. 61–62.
42
Na ten temat zob. szereg raportów konsulatu generalnego w Charkowie w: CAW, sygn. I.303.4.2995.
Ponadto: AAN, Attaché wojskowy przy Ambasadzie RP w Moskwie, sygn. 94: Raport wicekonsula RP w Ki-
jowie Piotra Kurnickiego do posła RP w Moskwie, IX 1933, nr 112/Pf/33, k. 15–20; ibidem, Ambasada RP
w Londynie, sygn. 1172: Sytuacja na Ukrainie, „Przegląd Informacyjny Polska a Zagranica”, nr 40, Warszawa,
10 X 1933, k. 383–385 (s. 1076–1078).
Między ukrainizacją a rusyfikacją 23
43
Zob. szereg raportów w: AAN, Attaché wojskowy przy Ambasadzie RP w Moskwie, sygn. 94 oraz ibi-
dem, MSZ, sygn. 6710 (mf. B 23022). Czystka partyjna na Ukrainie była również tematem wielu komentarzy na
łamach „Przeglądu Informacyjnego Polska a Zagranica” (ibidem, Ambasada RP w Londynie, sygn. 1172).
44
CAW, sygn. I.303.4.1985, rok 1933, dok. 27: List Karszo-Siedlewskiego do Jerzego Niezbrzyckiego,
Charków, 16 IX 1933, bez paginacji.
45
AAN, MSZ, sygn. 6751 (mf. B 23071): Notatka Karszo-Siedlewskiego z 6 I 1934, k. 34.
24 JAN JACEK BRUSKI
w wypadku pojawienia się takowej narzuciliby się z energją zgłodniałego wilka” 46. W tej
sytuacji władze sowieckie mogły pozwolić sobie na spektakularny gest, mający świad-
czyć o kontynuowaniu przez nie – po korekcie „nacjonalistycznych wypaczeń” – linii
ukrainizacji. Chodzi o zaskakującą decyzję o przeniesieniu stolicy Ukrainy do jej histo-
rycznej siedziby – Kijowa. Wydarzenie to znalazło szerokie odbicie w polskich raportach,
usiłujących dociec prawdziwej, ukrytej motywacji poczynań sowieckich. Podkreślano
m.in., że przeniesienie aparatu rządowego USRR do Kijowa pozwoli władzom przejąć
pełniejszą kontrolę nad rolniczym, wciąż nie do końca skolektywizowanym i zdradzają-
cym większe sentymenty narodowe Prawobrzeżem. Rozumowanie to wzmacniały roz-
mowy z dygnitarzami sowieckimi, takimi jak szef komisji kontroli partyjnej w obwodzie
kijowskim, który „zagadnięty co do przyczyn przeniesienia stolicy Ukrainy do Kijowa,
zaznaczył, że zarządzenie to zostało spowodowane koniecznością pogłębienia i ewentual-
nego zakończenia walki z elementem ukraińskim, licznie przedstawionym w Zach.[odniej]
cz.[ęści] Ukrainy” 47. Polscy dyplomaci przypuszczali też, że chodzi o silniejsze poddanie
wpływom Moskwy wschodniej Ukrainy. „Fakt [...] opuszczenia Charkowa przez władze
rządowe i związane z niemi instytucje – oceniał p.o. attaché wojskowy w Moskwie –
posłuży bezspornie do bardzo szybkiej rusyfikacji zarówno byłej stolicy, jak i przylega-
jących rejonów” 48.
Relacjonując kolejne etapy przygotowań do przeniesienia stolicy, odnotowywano
m.in. zjawisko „czyszczenia” Kijowa z „nacjonalistów” i elementów „niepewnych poli-
tycznie”. „Zesłania [...] – donosił w czerwcu 1934 r. konsul Sośnicki – dokonywane są
bez żadnej sprawy, oraz wyroków, lecz jedynie na podstawie jednostronnego oświadcze-
nia GPU [...]. Zesłani otrzymują zaświadczenia GPU, na których jest wyznaczony ter-
min opuszczenia Kijowa i miejscowość, do której należy się udać. Jednym pozwala się
jechać na własny koszt, drugich natomiast wysyła się etapem. Większość zesłanych jest
kierowana do Kazakstanu i Północnego Kraju, zaś opuszczone przez nich mieszkania
władze rządowe konfiskują” 49. Deportacje, wywózki i aresztowania objęły zresztą nie
tylko Kijów, stając się w 1934 r. zjawiskiem coraz bardziej na Ukrainie powszechnym.
Konieczność kontynuowania represji wymownie uzasadnił sam Pawieł Postyszew.
Zgodnie z logiką „zaostrzającej się walki klasowej” tłumaczył on jeszcze w styczniu
1934 r.: „Klasowy wróg został rozgromiony, ale nie dobity. Nacjonalistyczna kontrrewolu-
cja została rozgromiona, ale korzenie jej nie są jeszcze całkowicie wykarczowane, zapuś-
ciły jeszcze bardziej w konspirację i jeszcze subtelniej zamaskowały się” 50. W polskich
dokumentach znaleźć możemy szereg informacji na temat kampanii wykrywania „zama-
skowanych wrogów”, trwającej przez cały rok 1934. Co ciekawe, celem ataków stały się
46
CAW, sygn. I.303.4.1993, podteczka: Ku 1934–1935–1936, rok 1934, dok. 8: Raport Kurnickiego
z 18 I 1934, bez paginacji.
47
AAN, MSZ, sygn. 9513 (mf. B 25920): Raport Jana Łagody z podróży służbowej na Ukrainę, Moskwa,
11 IV 1934, k. 202.
48
Ibidem, Attaché wojskowy przy Ambasadzie RP w Moskwie, sygn. 95: Raport kpt. dypl. Harlanda
z 23 I 1934, 35.tj., Przeniesienie stolicy Ukrainy do Kijowa, k. 2.
49
Ibidem, MSZ, sygn. 6710 (mf. B 23022): Raport Sośnickiego dla ambasadora RP w Moskwie, 7 VI
1934, 52/Ukr/23/pf., Zesłania mieszkańców Kijowa, k. 205.
50
Ibidem: Raport Karszo-Siedlewskiego z 18 I 1934, 12/Ukr/2, Sytuacja na Ukrainie przed XII Zjazdem
K.P.(b)U., k. 59.
Między ukrainizacją a rusyfikacją 25
wówczas nie tylko – mocno już osłabione – instytucje kulturalne i naukowe, które „skom-
promitowały się” w oczach władz zbytnim zaangażowaniem w politykę ukrainizacji, ale
i środowiska pozostające dotąd poza podejrzeniem. Symptomatyczna była zwłaszcza utra-
ta przez partię zaufania do lokalnych „oddziałów politycznych”, które były wcześniej
elementem kontroli sprawowanej nad wsią, z czasem jednak zaczęły się coraz częściej
utożsamiać z interesami chłopstwa, a nawet występować w jego obronie przeciw samo-
woli władz 51. Przez cały 1934 r. kontynuowana była też gruntowna czystka w szeregach
KP(b)U. Polscy obserwatorzy zwrócili uwagę, iż objęła ona nawet tak zaufane instytu-
cje, jak charkowski Instytut Czerwonej Profesury. Placówka ta, kształcąca marksistowskie
kadry naukowe i dygnitarzy sowieckiego aparatu partyjno-państwowego, została dosłow-
nie rozgromiona latem 1934 r. 52
Kulminacją nowego kursu były wydarzenia, do których doszło w grudniu tego roku.
Chodzi o osądzenie w trybie doraźnym i rozstrzelanie 28 znanych działaczy ukraińskich,
straconych na fali represji po zamachu na Siergieja Kirowa. Polskie placówki wywiadow-
cze dostarczyły szeregu cennych informacji na ten temat. Pod wrażeniem ich doniesień
warszawska centrala sformułowała brzmiący jak memento wniosek: „kończenie działa-
czów komunistycznych o narodowości ukraińskiej [...] przestało być zjawiskiem spora-
dycznem i przeszło w metodę stałą” 53.
W 1934 r. ukrainizacja jako odrębny temat praktycznie zniknęła z raportów polskich
placówek. Dostrzegano, iż pewne jej elementy są rytualnie kontynuowane, polscy obser-
watorzy nie mieli jednak wątpliwości, że chodzi wyłącznie o działania fasadowe, które
w 1935 r. szef konsulatu generalnego w Charkowie określił mianem „pseudoukrainizacji”.
Polski dyplomata nie łudził się też co do wartości wykonawców nowego kursu polity-
ki narodowościowej. Aktualnego szefa Komisariatu Oświaty, Wołodymyra Zatonskiego,
który zastąpił na tym stanowisku Skrypnyka, radca Karszo-Siedlewski charakteryzował
lapidarnie, a przy tym brutalnie: „zwyczajny bezideowy i bezprogramowy czekista” 54.
W roku 1935 wydawało się, iż sytuacja nad Dnieprem na dłuższy czas ustabilizowała
się pod rządami stalinowskiej ekipy, przebierającej się okazjonalnie w narodowy kostium
ukraiński, realizującej wszak bez zastrzeżeń wszelkie wskazówki Moskwy. Historia oka-
zała się jednak przewrotna. Wydarzenia Wielkiej Czystki zmieść miały wkrótce z po-
wierzchni ziemi nie tylko tych działaczy ukraińskich, którzy ocaleli w latach 1933–1934,
wyrzekając się swych poglądów i dołączając do nagonki przeciw „burżuazyjnemu nacjo-
nalizmowi”, ale także grupę ówczesnych reżyserów rozprawy z ukraińskością – Posty-
szewa, Bałyckiego, Zatonskiego i dziesiątki innych wiernych stalinowców. Polskie pla-
51
Zob. raporty Karszo-Siedlewskiego w: ibidem, sygn. 7003 (mf. B 23340): z 11 VIII (23/15/34, Przebieg
żniw na Ukrainie, k. 46–50) i 16 IX 1934 (23/Ukr/20, Przebieg „chlebozdaczi” na Ukrainie, k. 60–65). Po-
nadto: ibidem, sygn. 6710 (mf. B 23022): Raport wicekonsula Eugeniusza Weese dla ambasadora RP w Mo-
skwie, 26 IX 1934, 23/Ukr/22, Kryzys zaufania Partji do Wydziałów Politycznych, k. 270–273.
52
Ibidem: Raport Karszo-Siedlewskiego z 11 VIII 1934, 12/8/34, „Czystka” w Instytucie Czerwonej Pro-
fesury, k. 252–253.
53
CAW, sygn. I.303.4.5424: Koszulka Wyroki śmierci i aresztowania wśród Ukraińców w związku z za-
machem na Kirowa – przyczynki, k. 12v (adnotacje Ekspozytury nr 2 Oddziału II Sztabu Głównego, dotyczące
przebiegu sprawy).
54
Ibidem, sygn. I.303.4.1985, rok 1935, dok. 29: List Karszo-Siedlewskiego do Jerzego Niezbrzyckiego,
Kijów, 19 XI 1935, bez paginacji.
26 JAN JACEK BRUSKI
Summary
In the interwar period Soviet Ukraine became a focus of attention for Polish diplomacy and in-
telligence services. They had many convenient observation points there. At the beginning of the
1920s they used for that purpose the Diplomatic Legation, and later two Consulates of the Polish
Republic: in Kharkov and Kiev. Polish observers paid special attention to the evolution of Bol-
sheviks’ ethnic policy.
Między ukrainizacją a rusyfikacją 27
Initially, great hope rose together with the quasi-autonomic status of Soviet Ukraine and
its possible becoming independent of Russia, but after 1923 it was connected rather with the
so-called Ukrainisation policy carried out in the Ukrainion SSR. There was full awareness in War-
saw that the Ukrainisation program is in the Soviet authorities’ intention only a kind of ,,lightning
conductor” against pure Ukrainian nationalism and is, to a considerable degree, a sort of anti-
-Polish sabotage. It was rightly assumed, however, that it would quickly get out of Bolsheviks’
control, what would cause big problems for them. Polish reports thoroughly analyse meanders of
new ethnic policy in Ukraine – starting from its beginning until its brutal end in 1933–1934.
The next period was assessed by Poland as purely formal and front Ukrainisation. It ended
in the time of the so-called Great Purge. In 1938, together with the appearance in Kiev of a new
leader, Nikita Khrushchev, last appearances of concern over Ukrainian culture finally vanished.
What followed the period of a bit shameful ,,pseudo-Ukrainisation” was just unhampered Russifi-
cation. It was meant to facilitate the development of new Soviet Community cemented by Russian
language and culture.
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I
TOM XVII PRACE KOMISJI ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ PAU 2009
Joachim Diec
Chociaż w dziejach rosyjskiej myśli politycznej nie brakuje idei antypolskich, trudno
byłoby stwierdzić, że Polska stanowi w historii tych doktryn element wybijający się na
pierwszy plan. Naszym celem jest pewna refleksja nad warunkami występowania tego
zjawiska, co w znacznej mierze związane jest z zewnętrznymi, pozateoretycznymi oko-
licznościami jego powstawania.
Pobieżna penetracja zasobów rosyjskiej myśli politycznej wykazuje znikomy udział
polonofobii w większości doktryn uważanych ogólnie za lewicowe oraz całkowity jej
brak w projektach i refleksjach liberalnych. Trudno się jej dopatrzyć w republikanizmie
XVIII wieku czy w jego dojrzalszych wersjach dekabrystowskich. Nie ulegają nastrojom
antypolskim liberałowie lat czterdziestych czy „szkoła państwowa”. Anarchiści, w tym
przede wszystkim Michaił Bakunin, nie chcą o niej słyszeć, niczego szczególnie złego nie
przeczytamy o Polakach w pismach narodnickich czy w programie kadeckim. Nawet nie-
które koncepcje konserwatywne, jak szlachecka opozycja Michaiła Szczerbatowa i Nikity
Panina czy utopijny projekt restauracji bizantynizmu Konstantina Leontjewa, nie mają
z akcentami antypolskimi nic wspólnego.
Byłoby rzeczą naturalną dopatrywanie się ich w doktrynach nacjonalistycznych,
jednak istnieją koncepcje nacjonalistyczne, które w znikomym stopniu odwołują się do
kwestii polskiej. Jest tak na przykład w przypadku romantycznego izolacjonizmu mo-
skiewskiego lubomudry Dmitrija Wieniewitinowa czy w postromantycznym poczwien-
nictwie Apołłona Grigorjewa. Polonofobia pojawia się przede wszystkim w tych produk-
tach rosyjskiej myśli politycznej, które łączą idee nacjonalistyczne z apologią polityki
imperialnej.
Przyjmujemy, że idea imperium jako forma bytu państwowego stanowi pewną nie-
konsekwencję. Z jednej strony – imperium nie spełnia wymogów państwa narodowego
wedle zasady „Ein Reich, ein Volk, ein Führer”. Zamieszkują je liczne narody lub, wedle
nomenklatury nacjonalistycznej, raczej ludy lub narodowości. Jegor Gajdar określa je jako
„silne, wieloetniczne państwo, w którym władza skupiona jest w metropolii, a instytucje
30 JOACHIM DIEC
demokratyczne (jeśli w ogóle istnieją) lub chociaż prawo wyborcze nie są rozprzestrze-
nione na całym kontrolowanym przez nie terytorium” 1.
Z drugiej strony, imperium nie jest też państwem uniwersalnym, które stanowiło
przedmiot marzeń stoików. Nie stawia ono znaku równości pomiędzy językami używa-
nymi na terenie państwa, często dyskryminacyjnie ustosunkowuje się do religii niektó-
rych mieszkańców, w zasadzie zawsze przyznaje prymat określonemu systemowi warto-
ści. Imperium przyjmuje zatem zwykle postać chimery – w której idea ponadnarodowej
i ponadkonfesyjnej jedności na ogromnym terytorium łączy się z ideą inną, o nie zawsze
łatwym do sprecyzowania charakterze. W rezultacie imperia charakteryzują się zwykle
wewnętrznym napięciem, wywołanym obecnym wśród znacznej części ludności prze-
konaniem, że władza reprezentuje interesy jedynie pewnej grupy, będącej zwykle albo
etniczno-religijną większością albo elitą wojskowo-finansową.
Kiedy w wyniku rozbiorów i postanowień kongresu wiedeńskiego w ramach tzw.
koncertu mocarstw znaczna część Polski znalazła się na terenie Imperium Rosyjskiego,
stosunek rosyjskich myślicieli politycznych oraz elit władzy do Polaków okazał się bar-
dzo zróżnicowany, a ponadto ewoluował w zależności od rozwoju sytuacji.
Kiedy mówimy o doktrynach czy mniej uporządkowanych i kompleksowych zespo-
łach idei politycznych, konieczne jest wzięcie pod uwagę źródła koncepcji. Doktryny czy
programy (zwykle przypisywane albo różnym grupom społecznym, w tym klasom, albo
ośrodkom władzy) w rosyjskiej praktyce pochodziły od grup interesów, ideowych grup
nacisku, ekscentrycznych samotników, wpływowych magnatów medialnych czy wreszcie
od samych elit władzy, które ze względu na ustrój państwa stanowiły pewien monolit.
Rosyjską polonofobię imperialną należy rozpatrywać w kontekście takiego rozróżnienia,
albowiem jej kształt zależał ostatecznie od celów środowiska, w którym się pojawiała.
Po III rozbiorze znaczna część elit dworskich Rosji upatrywała w elemencie polskim
nadziei na umocnienie europejskiego charakteru kraju. Również ze strony polskiej moż-
na było dostrzec pewne otwarcie. W krótkim jednak czasie, gdy polskie elity dostrzegły
sprzeczność między praktykami działań rosyjskiego aparatu władzy a własnymi interesa-
mi, pojawiły się tendencje kontestacyjne, które zaowocowały chociażby zaangażowaniem
wielu Polaków po stronie Napoleona. Nawet wówczas jednak atmosfera wzajemnych na-
dziei czy poparcia bynajmniej nie wygasła.
W Rosji kręgi opiniotwórcze zdawały sobie z tego sprawę: rosyjskie czasopisma nie
obfitowały w treści antypolskie, nie było ani jednego myśliciela politycznego czy lite-
rata, który tworzyłby antypolską doktrynę, co więcej, sam car ustosunkowany był do Pol-
ski względnie życzliwie, czego dowodem była konstytucja Królestwa Kongresowego.
Faktyczny namiestnik Królestwa (de nomine jedynie dowódca jego sił zbrojnych), Wielki
Książę Konstanty Pawłowicz, był już ewidentnym polonofilem, którym zresztą nie prze-
stał być nawet podczas powstania listopadowego. Trzeba wszakże pamiętać, że wielkie
spory rosyjskich ideologów wówczas dopiero się rodziły, także potęga publicystyki była
kwestią przyszłości.
Od lat trzydziestych XIX wieku na scenie rosyjskiej myśli politycznej zaczynają się
pojawiać kolejne fale doktryn, które będą się albo wzajemnie zwalczać, albo wzajemnie
2
Zob. jedną z nowszych, niestety mocno ideologizowanych zbiorczych publikacji o Tiutczewie: Пророк
в своем отечестве. Федор Тютчев, Москва 2002.
3
Ф. Тютчев, Полное собрание сочинений, Санкт Петербург 1913, s. 206–207.
4
Por. H. Głębo c k i, Polska a uniwersalna misja Imperium Rosyjskiego, [w:] i d e m, Kresy Imperium.
Szkice i materiały do dziejów polityki Rosji wobec jej peryferii (XVIII–XIX wiek), Kraków 2006, s. 144.
5
Por. M. Pypin, Kwestia polska w literaturze rosyjskiej, Warszawa 1888, s. 21 nn.
32 JOACHIM DIEC
Pełna integracja Kresów z Rosją wydaje się Pogodinowi sprawą całkowicie oczywi-
stą. Rozbiory Polski, które stanowiły zresztą konsekwencję rozkładu państwa polskiego,
ze strony Rosji nie były aktem grabieży. Rosja jedynie odzyskała obszary, które ze wzglę-
du na pochodzenie historyczne i skład ludności zawsze stanowiły należną jej domenę.
Przy wszystkich tych zdecydowanych poglądach Pogodin wysuwa pozytywny pro-
gram w zakresie szkolnictwa i rozwoju kultury polskiej. W jego przekonaniu należy po-
pierać pozostałych w Królestwie pisarzy i publicystów, a także stworzyć system oświaty
w języku polskim, co stanowiłoby znakomity dowód dla państw europejskich, że Rosja
stanowi najkorzystniejszą alternatywę nie tylko dla Polaków, ale także innych narodów
słowiańskich 6.
Z czasem, szczególnie po wojnie krymskiej, poglądy Pogodina zmierzają ku ofero-
waniu Polsce niepodległości, jednak w ramach unii personalnej. Ewolucja tych poglądów
jest trudna do klarownego opisu, ponieważ wszystkie teksty Pogodina o Polsce, także te
z lat trzydziestych, wyszły drukiem dopiero w 1867 roku. Tak czy owak, snuje on wizję
powrotu wszystkich polskich emigrantów oraz otwarcia polskiego uniwersytetu w War-
szawie lub nawet pięciu wydziałów w różnych miastach w nadziei na bardziej harmonij-
ną politykę regionalną. Ciepło wypowiadając się na temat dążenia „najdzielniejszego ze
słowiańskich narodów” do wolności, deklaruje poparcie dla tej sprawy, rzecz jasna tylko
w granicach etnicznych, wyrażając jednocześnie nadzieję, że Polacy prędzej czy później
dostrzegą korzyści płynące z więzi z Rosją 7.
Późniejsze lata, szczególnie zaś powstanie styczniowe, prowadzą do zmiany stano-
wiska Pogodina na temat przyszłości Polski. Po pierwsze, traci nadzieję na to, że Polacy
kiedykolwiek porzucą plany podboju zachodnich ziem rosyjskich. Co ważne, dotyczy to
nie tylko zawziętych rewolucjonistów i emigrantów, właściwość ta charakteryzuje naj-
spokojniejszych nawet Polaków, którzy nie potrafią się jej wyzbyć. Powinni zatem zostać
bezwzględnie wydaleni z terenów dawnych Kresów. Terytoria, które będzie można uznać
za rdzennie polskie, powinny cieszyć się całkowitą swobodą, jednak bez możliwości
szkodzenia Rosji 8.
W ewoluujących programach Pogodina, które w równym stopniu trudno uznać za
jednoznacznie słowianofilskie jak i jednoznacznie etatystyczno-reakcyjne, pobrzmiewa
wiele charakterystycznych elementów właściwych także dla innych koncepcji tamtego
okresu. Jest to m.in. przekonanie o konieczności obrony interesów rosyjskich w guber-
niach zachodnich, obawa przed nieuniknionym destrukcyjnym działaniem Polaków po-
przez ich niezbywalną nienawiść do państwa rosyjskiego i tendencje rewolucyjne, a także
chęć uwolnienia się od elementu polskiego, nawet za cenę utraty bezpośredniej kontroli
nad terenem Kongresówki.
W pewnym stopniu linię Pogodina kontynuuje Jurij Samarin (1819–1876), zaliczany
do klasyków słowianofilstwa wraz z Iwanem Kiriejewskim, Aleksiejem Chomiakowem
i Konstantinem Aksakowem. Samarin wszakże należał do słowianofilów-praktyków, od-
biegał nieco od idealistycznej, konserwatywno-utopijnej linii starszych kolegów, koncen-
6
M. По год и н, Польский вопрос, Москва 1867, s. 29 nn.
7
Ibidem, s. 36 nn.
8
Ibidem, s. 159 nn.
Polonofobia jako strukturalny składnik rosyjskich doktryn imperialnych 33
trujących się na idei odtworzenia prawosławnej wspólnoty na wzór staroruski. Był człon-
kiem powołanego w Warszawie po powstaniu styczniowym Komitetu Urządzającego,
którego zadaniem były m.in. nadzór nad Komisją Likwidacyjną, organizacja i kontrola
komisji włościańskich w poszczególnych guberniach, zatwierdzanie tabel likwidacyjnych,
rozpatrywanie skarg 9.
Samarin analizuje kwestię polską w ramach trzech kategorii:
– Polacy jako naród, jako szczególny żywioł wśród plemion słowiańskich;
– Polska jako oddzielne państwo;
– polonizm jako pewna „zasada edukacyjna”, sprowadzająca się do propagowania
latynizmu w świecie słowiańskim 10.
Z punktu widzenia racji etnicznej Polacy, zdaniem moskiewskiego słowianofila,
mają prawo do niezależności, jednak tylko w takim samym stopniu, w jakim przysługuje
ono innym narodom słowiańskim. Inną kwestią jest państwowość – sam fakt swoistości
etnicznej nie musi automatycznie oznaczać prawa do posiadania państwa, albowiem
praktyka mówi o bardzo różnych relacjach etniczności i państwowości. Istnienie państwa
uwarunkowane jest licznymi okolicznościami wynikającymi z rozwoju historycznego
oraz pragmatycznych interesów. W grę wchodzą czynniki takie, jak dostęp do morza,
możliwość prowadzenia handlu zagranicznego, bezpieczeństwo granic 11.
Gdyby zatem wziąć pod uwagę odtworzenie państwa polskiego, pojawia się naturalne
pytanie o jego granice, które, jak zwykle się podpowiada, powinny być „granicami histo-
rycznymi”. Samarin zadaje wszakże uzasadnione pytanie, na którym momencie historii
należałoby się oprzeć, odtwarzając Polskę: czy powinien to być obszar Polski Bolesława
Chrobrego, Kazimierza Wielkiego czy Stanisława Augusta. Wśród argumentów pomoc-
niczych zwykle podaje się czynnik etniczny, gdyby jednak potraktować go poważnie,
o jakimkolwiek odzyskaniu przez Polskę Kresów nie mogłoby być mowy, gdyż ludność
guberni zachodnich to w zdecydowanej większości żywioł etnicznie i religijnie odmienny,
znacznie bliższy Wielkorusom niż Polakom.
Polska stała się nośnikiem obcej cywilizacji, „klinem latynizmu” wbitym w samo
centrum Słowiańszczyzny. Żaden ze słowiańskich narodów nie poszedł za tą pokusą tak
daleko. Nawet Czesi stawiali tej idei wyraźny opór poprzez ruch husycki. Niczego takiego
nie można powiedzieć o Polakach: program okcydentalizacji doprowadził do podporząd-
kowania ludu obcej z ducha hierarchii. Nastąpił rozłam w ciele narodu, polegający na
rozbiciu pierwotnej wspólnoty plemiennej jako organizacji życia społecznego. Na skutek
zwycięstwa zasady feudalizmu doszło do powstania stanów społecznych, w tym wyobco-
wanej z ludu szlachty i katolickiego duchowieństwa. Szczególna rola przypadła przy tym
jezuitom, którzy dokończyli dzieła niesfinalizowanego przez pierwszych Piastów 12.
W ten sposób powstaje tak bardzo charakterystyczna dla Samarina koncepcja walki
dwóch zasad w łonie narodu polskiego: słowiańskości oraz latynizmu, któremu ta pierw-
9
Komitet ten działał do roku 1871, kiedy to został rozwiązany, a rolę komisji włościańskich przejęły
urzędy gubernialne.
10
Ю. Самарин, Современный объем польского вопроса, [w:] Сочинения Ю. Ф. Самарина, Москва
1877, t. 1, s. 325.
11
Ibidem, s. 327.
12
Ibidem, s. 333 nn.
34 JOACHIM DIEC
13
H. Gł ę b o c k i, Polska i „okrainy” Rosji w myśli politycznej Jurija Samarina, [w:] i d e m, Kresy Impe-
rium, Kraków 2006, s. 162.
14
Ibidem, s. 348.
15
Ibidem, s. 349 nn.
Polonofobia jako strukturalny składnik rosyjskich doktryn imperialnych 35
16
Por. H. Głębo c k i, op. cit., s. 236–237.
17
M. Долбино в, Пологофобия и политика русификации в Северо-Западном крае империи в 1860-е
годы, Москва 2005, s. 130 nn.
18
Zob. N. Knig h t, Science, Empire and Nationality. Etnography in the Russian Geographical Society
1845–1855, [w:] Imperial Russia. New Histories for the Empire, ed. by J. Burbank and D. Ransel, Bloomington,
IA 1998, s. 132 nn.
36 JOACHIM DIEC
urzędowania w Wilnie starał się utrzymywać dobre stosunki z polską arystokracją, jed-
nak na początku lat sześćdziesiątych przyjął postawę zbliżoną do Milutinowskiej i już
w październiku 1862 roku poinformował ministra spraw wewnętrznych Piotra Wałujewa
o zgubnym projekcie szlachty mińskiej, zmierzającym do wchłonięcia guberni przez Kon-
gresówkę. W tej sytuacji władza opierać się musi przede wszystkim na ludzie i prawie 19.
W tej sytuacji rozpętana została propagandowa polonofobia, która przyjęła różne po-
stacie. Pierwszą było tradycyjne już podkreślanie losu uciskanego przez szlachtę ludu
ruskiego, jak na przykład w nacjonalistycznym eseju Fiodora P. Jeleniewa, utyskującego
na fakt, że władze zapomniały o zachodnioruskim ludzie, umierającym z głodu i niejed-
nokrotnie pozbawionym świątyń 20.
Po drugie, autorzy pism agitacyjnych starali się przedstawiać Polaków jako zjawisko
powierzchowne, fałszywe, nienaturalne i wyobcowane ze środowiska miejscowego, kul-
tywującego rdzenne wartości i obyczaje 21.
Po trzecie, administracja posuwała się do eliminacji polskości także w sferze byto-
wej, piętnując przepych katolickich nabożeństw, rauty w lokalnych restauracjach, a także
walcząc z symbolicznym wymiarem odzieży i biżuterii: czernią żałoby po powstaniu czy
krzyżami z wizerunkiem srebrnego orła. O ile Nazimow traktował owe praktyki z nutą
ironii, jego następca, Murawjow podchodził do zagadnienia ze śmiertelną powagą, wpro-
wadził nawet rozporządzenie, w którym groził grzywną niewiastom noszącym żałobę
oraz „konwencjonalne rewolucyjne części garderoby” 22. Wywołało to odzew ze strony
polskich dam, które w odpowiedzi na te represje dodały do odzieży purpurową chustę jako
znak „krwawej żałoby”, co pociągnęło za sobą kolejne kroki administracyjne i ponowną
paradę umownych barw. Doprowadzało to inspektorów Murawjowa do obsesji, a jedno-
cześnie ośmieszenia administracji, która starała się wyciągać konsekwencje wobec każdej
osoby noszącej szaty o mało optymistycznych barwach.
Po czwarte, dochodziło do prób przymusowej dekatolizacji ludności białoruskiej
i „przywracania prawosławiu” w celu „odrzucenia katolicyzmu za Niemen”. Największe
sukcesy akcja ta przyniosła w guberni mińskiej.
Faktem jest, że najwyżsi urzędnicy imperium, z carem włącznie, starali się unikać
radykalnych wystąpień antypolskich. Sam Aleksander II, chociaż do końca życia zawsze
obawiał się zagrożenia ze strony Polaków, by zresztą istotnie zginąć z ręki Polaka, pod-
kreślał, że nie można mówić o wrogich narodach wewnątrz imperium, lecz tylko o ele-
mentach buntowniczych. Centralna administracja także starała się unikać jawnie antypol-
skich sformułowań, ograniczając się do retoryki antyrewolucyjnej.
Temat ścierania się wpływów polskich z rosyjskimi w duchu konfliktu międzycywili-
zacyjnego podejmowali również myśliciele bardziej umiarkowani, w tym jeden z najbar-
dziej znanych przedstawicieli ruchu „poczwiennictwa”, Nikołaj Strachow. Opublikował
on w 1863 roku w piśmie braci Dostojewskich – „Wriemia” swój słynny artykuł Fatalna
sprawa (Роковой вопрос), w którym twierdzi, że mechanizm polskiego oporu zasadza
21
Por. M. Д ол б и н о в, op.cit., s. 143.
22
Zob. Сборник распоряжений графа Михаила Николаевича Муравьева по усмирению польского
мятежа в Северо-Западных губерниях, cост. Н. Ц ы л о в, Wilno 1866, s. 353 nn.
Polonofobia jako strukturalny składnik rosyjskich doktryn imperialnych 37
nia i rozwoju. W tej grze wszystkie prawa są jednostronne. Trudno zatem winić Pola-
ków za plan wskrzeszenia Polski imperialnej, każdy podmiot będzie zawsze bronił swych
własnych interesów 29.
Pogląd taki wskazuje na swoisty darwinizm polityczny z jednej strony, a na odwró-
cenie perspektywy słowianofilskiej czy panslawistycznej z drugiej. Odrzucenie kryterium
cywilizacyjnego czy etnicznego wiąże się u Katkowa z orientacją raczej okcydentalistycz-
ną niż narodową. Co więcej, jest on przekonany, że historia Rosji dokonuje się w Euro-
pie, zatem nie należy poświęcać zbyt wiele energii na kwestie dalekowschodnie, gdyby
miało to osłabić dominację władzy imperialnej w części europejskiej 30. Wbrew pozorom
Katkow wyrażał w ten sposób podskórnie odczuwane przez społeczeństwo przekonania,
które zresztą także ponad sto lat później, po 1991 roku, zaowocowały kierunkiem ruchów
migracyjnych, wskazujących na porzucanie obszarów dalekowschodnich i kierowanie się
ludności do europejskiej części Rosji.
Polacy w tej perspektywie stawali się po prostu konkurentem w tej samej niszy tery-
torialnej. Stanowili przez to nie tylko grupę narodową dążącą do odzyskania niepod-
ległości, ale byli siedliskiem wszelkich ruchów rewolucyjnych i kontestatycyjnych. Zda-
niem Katkowa, rosyjski nihilizm i inne działania antypaństwowe były w znacznej mierze in-
spirowane przez Polaków. Posuwa się nawet do stwierdzenia, że to zakaukascy Polacy są
źródłem kół separatystycznych w Gruzji i Armenii 31. Siłą rzeczy stosowanie wobec nich zde-
cydowanych metod było koniecznością, wynikającą z żywotnych interesów Imperium.
Doktryną, która na długo zagościła w publicystyce rosyjskiej już po emocjach zwią-
zanych z powstaniem styczniowym, był panslawizm, głoszący ideę wyzwolenia i zjed-
noczenia wszystkich Słowian. Jego głównym teoretykiem był biolog i urzędnik Mini-
sterstwa Skarbu – Nikołaj Jakowlewicz Danilewski 32, autor kultowego dzieła Rosja
i Europa 33. Ideologia Danilewskiego opierała się na przekonaniu o istnieniu wielkich
kręgów cywilizacyjnych, tzw. typów kulturowo-historycznych. Istotą tej wizji geopoli-
tycznej było przekonanie, że konkretny typ, np. nowosemicki, czyli arabski, czy romano-
-germański są w swej istocie nieprzenikalne. Przynależność do typu uzależniona jest od
pochodzenia plemiennego i nawarstwionego doświadczenia historycznego. Oznacza to
w konsekwencji, że przedstawiciele typów nie mogą dowolnie rozporządzać swą przy-
należnością cywilizacyjną.
Konsekwencją takiego schematu było ścisłe przyporządkowanie narodów do okreś-
lonych typów kulturowo-historycznych, spośród których świetlaną przyszłość rosyjski
ideolog roztaczał przed typem słowiańskim. Przedstawiciel narodu słowiańskiego nie
mógł z powodzeniem uczestniczyć w budowaniu cywilizacji europejskiej, albowiem był
29
Ibidem, s. 17–21.
30
Ibidem, s. 125 nn.
31
Ibidem, s. 555.
32
Ważniejsze opracowania na temat jego doktryny: R. M a c M a s t e r, Danilevsky. A Russian Totalitarian
Philosopher, Cambridge, Mass. 1967; J. D i e c, Cywilizacje bez okien. ����������������������������������������
Teoria Mikołaja Danilewskiego i później-
sze koncepcje monadycznych formacji socjokulturowych, Kraków 2002.
33
Н. Я. Даниле вс к и й, Россия и Европа. Взгляд на культурные и политические отношения славян-
ского мира к германо-романскому. W pierwotnej wersji dzieło ukazało się w odcinkach w czasopiśmie ,,Zaria”
w latach 1868–1869, następnie było wielokrotnie wznawiane.
40 JOACHIM DIEC
34
Н. Я. Д а н и л е вс к и й, Россия и Европа. Взгляд на культурные и политические отношения славян-
ского мира к германо-романскому, Москва 1995, s. 348.
35
Ibidem, s. 331–335.
36
И. С. А кс а ко в, Польский вопрос и западно-русское дело, [w:] i d e m, Полное собрание сочинений,
Москва 1886, t. 3, s. 17 nn.
37
A. Wa l i c k i, Rosja, katolicyzm i sprawa polska, Warszawa 2002, s. 112 nn.
Polonofobia jako strukturalny składnik rosyjskich doktryn imperialnych 41
38
И. С. Акс ако в, op. cit., s. 452 nn.
39
Ibidem, s. 471 nn.
40
Ibidem, s. 474 nn.
41
Ibidem, s. 364.
42
Ibidem, s. 400–401.
43
Zob. ibidem, 97–98. Por. A. Walicki, op. cit., s. 116.
42 JOACHIM DIEC
nią w zestawieniu z tezą o niemożliwości równouprawnienia: ten, kto pragnie się pozbyć
przeciwnika, nie może przecież wymagać od niego priorytetowego traktowania.
Czy prawidłowości dotyczące kształtu polonofobii w rosyjskich doktrynach czy ideo-
logiach o charakterze imperialnym zachowują nadal pewną dozę aktualności? W pew-
nym sensie odpowiedzią na to pytanie może być chociażby rzut oka na poglądy Jurija
Ignatjewicza Muchina (ur. 1949), lidera organizacji Armia Woli Ludu (Армия Воли
Народа), wydawcy gazety „Duel’ ”. Jego ugrupowanie stawia sobie za cel propagowanie
treści takich, jak silna i odpowiedzialna władza, walka z rozpadem imperium, prawo-
rządność 48.
Muchin w swojej książce Polska w NATO? Tędy też jej droga! przedstawia Pol-
skę jako zjawisko wyjątkowe. „Dobra sąsiadka Polska” to swoiste curiosum, w którym
rozziew pomiędzy elitą a ludem był zawsze nieprawdopodobnie wyraźny 49. Szczególny
wyraz znalazło to na terenach etnicznie ruskich, których znaczną część na skutek pod-
pisania przez ZSRR traktatu ryskiego otrzymała 21-milionowa Polska po to tylko,
by przez cały okres międzywojenny skupiać się na utrzymaniu dwunastomilionowej
zdobyczy 50.
Polsce przypisać można różne atrybuty i symbole, ale najbardziej stosowny byłby
symbol hieny. Cechą charakterystyczną polskiego sposobu prowadzenia polityki zagra-
nicznej jest upatrywanie łatwej zdobyczy. Dowodzi tego stosunek państwa polskiego do
sąsiadów i sojuszników przed II wojną światową. To nie Francja zdradziła Polskę we
wrześniu 1939 roku, to Polska kilkukrotnie zdradziła Francję przed nastaniem zbrojne-
go konfliktu. Nie zgodziła się na porozumienie z Czechosłowacją pomimo prośby władz
francuskich i podjęła rozmowy z Niemcami, ostatecznie sycąc się łupem, jaki stanowiło
Zaolzie 51. Odmówiła też współpracy z ZSRR, chociaż była to jedyna szansa na zażegnanie
niebezpieczeństwa.
Dokonany przegląd prowadzi do wniosku, że ani założenia konserwatywne, ani na-
wet nacjonalizm nie stanowiły i nie stanowią warunku koniecznego do zaistnienia polo-
nofobii w kształtowaniu rosyjskich doktryn politycznych. Tym, co służy jako klucz dla
wyjaśnienia podłoża radykalnych poglądów antypolskich, wydaje się poczucie absolutnej
nadrzędności racji stanu. Działania konserwatywnej reakcji były wyrazem pewnego spon-
tanicznego oporu wobec potencjalnej lub aktualnej konkurencji, zarówno ideologicznej,
jak też organizacyjnej.
48
Zob. http://armiavn.ru/about.html
49
Ю. И. Мухин, Польша в НАТО? Туда ей и дорога, Москва 2005, s. 22.
50
Ibidem, s. 22.
51
Ibidem, s. 36–37.
44 JOACHIM DIEC
Joachim Diec
Summary
Stanisław Gregorowicz
Federacja Rosyjska jest jednym z nielicznych krajów w Europie, które mają cen-
tralnie sterowany system propagandy politycznej, realizowanej przez wyspecjalizowane
komórki w organach władzy i instytucjach państwowych. Już samo istnienie takiego sy-
stemu, charakterystyczne dla państw totalitarnych i autorytarnych, świadczy o istniejącej
w Rosji tendencji do ingerowania państwa w sferę tworzenia, obiegu i rozpowszechniania
informacji, a także potwierdza opinię o coraz bardziej widocznych próbach całkowitego
opanowania tej dziedziny przez państwo. W Rosyjskiej Federacji sprawa nadmiernego
udziału państwa w zawiadywaniu mediami i systemem informacji zwykle budzi niepo-
kój w kontekście odziedziczonej po Związku Sowieckim złej tradycji dławienia wolności
słowa – zarówno metodami administracyjnymi, jak za pomocą represji i zastraszenia. Ze
współczesną, zmodyfikowaną wersją tych praktyk, stosowanych niegdyś przez komuni-
styczną machinę przemocy i indoktrynacji w ZSRR, można i teraz się spotkać na różnych
polach działalności państwowej FR, a także z ich przejawami wpisanymi w społeczną
i polityczną świadomość obywateli Federacji.
Dlatego też kwestia udziału i charakteru obecności państwa w mediach nabiera w Ro-
sji zupełnie zasadniczego znaczenia dla perspektywy wolności obywatelskich i rozwoju
demokracji. W chwili obecnej, mówiąc otwarcie, perspektywa ta nie wygląda najlepiej.
Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia ze zjawiskiem recydywy historycznej.
I to nie tylko powrotu do wypróbowanych praktyk politycznych z czasów sowieckich, lecz
również do zjawiska nostalgii społecznej za silną, skoncentrowaną, autorytarną władzą,
a także za sowieckim stylem myślenia, gdzie władza wskazuje „jedynie słuszne oceny”,
„prawdziwe wartości”, myśli za naród i mówi w jego imieniu. Słowem, Rosja zdumiewa
nie tylko ucieczką od wolności politycznej, lecz również ucieczką od wolności słowa, myśli
i sumienia. Coraz częściej słyszy się tam powiedzenie, że niezależne poglądy – a zwła-
szcza ich głośne wyrażanie – szkodzi najpierw kieszeni, potem zdrowiu, a na koniec i życiu.
W postkomunistycznej Rosji po krótkim okresie triumfu wolności słowa oraz praw-
dziwie niezależnych mediów i swobody informacyjnej nastąpił stopniowy powrót do
praktyki sterowania informacją przez centralne ośrodki władzy oraz oddziaływania na jej
treści i formę pod pretekstem ochrony interesów państwa. Momentem przełomowym był
46 STANISŁAW GREGOROWICZ
1
Został zamordowany skrytobójczo w kwietniu 2003 roku. Zabójstwa, wg władz, dokonano rzekomo
na zlecenie współprzewodniczącego „Liberalnej Rosji” Michaiła Kodaniewa, współpracownika Borisa Bie-
riezowskiego.
Historia w rosyjskiej propagandzie politycznej 47
prosi, by odpowiednio na nie reagować, aby nie sprawiać uciechy ich autorom naszą nad-
mierną nerwowością.
Tematyka, jaką zajmuje się antypolska propaganda historyczna Rosji, jest od lat ta
sama. Do stałych punktów jej programu należy podważanie ustaleń dotyczących sprawców
Zbrodni Katyńskiej, podnoszone najczęściej w dwu aspektach: pierwszy – to jakby próba
,,zrewidowania’’ i zmiany oficjalnego stanowiska władz rosyjskich, które od Gorbaczo-
wa do Putina wielokrotnie przyznawały, że Zbrodni Katyńskiej dokonało NKWD ZSRR,
i jednocześnie nakłonienia Kremla do ponownego opowiedzenia się za wersją komisji
(np. książka J. Muchina Kryminał katyński); natomiast drugi – to poszukiwanie anti-
dotum na Katyń, rozglądanie się za anty-Katyniem, polską zbrodnią dorównującą Katy-
niowi. Tu propagandziści rosyjscy sięgają po eksploatowany już od dłuższego czasu
wątek – rzekomą eksterminację jeńców sowieckich w polskich obozach jenieckich
podczas wojny 1920 r. Dla ilustracji warto może zapoznać się ze znamienną rosyjską
publikacją, łączącą obie wymienione sprawy.
W styczniu 2006 roku w gazetce „Dosie”, nieoficjalnie wydawanej przez służby
specjalne FR, ukazała się rozmowa pt. Katyń nie według Goebbelsa z deputowanym
do Dumy Państwowej z ramienia Komunistycznej Partii FR Wiktorem Iluchinem,
zastępcą przewodniczącego Komitetu Dumy ds. Bezpieczeństwa i jednocześnie prze-
wodniczącym „Ruchu Poparcia dla Armii i Przemysłu Obronnego”. Rozmowę przepro-
wadził redaktor naczelny tej gazety, Jurij Izjumow. Na wstępie stwierdził on, że cały
świat w 2005 roku obchodził 60-lecie zwycięstwa nad faszyzmem i tylko w republikach
bałtyckich, obecnie niepodległych, i niegdyś bratniej Polsce – to ogólnoludzkie święto
obchodzono uczczeniem niedobitków esesmanów i hałaśliwą propagandą antyradziecką.
W Polsce, przy której wyzwoleniu zginęło 600 tys. żołnierzy radzieckich, dziś nazywają
Rosję „najeźdźcą” i „imperium kolonialnym”. Powodem tego jest Katyń. A przecież
wszystko tu jest jasne.
Raport radzieckiej komisji śledczej, na czele z prezydentem Akademii Nauk Medycz-
nych ZSRR Burdenką, w pełni bowiem wykazał, że operacji rozstrzelania „znajdujących
się w radzieckiej niewoli polskich oficerów dokonali sami Niemcy, żeby potem przypisać
ją radzieckiemu NKWD”. A rozdmuchane przez propagandę goebbelsowską opowieści
o „zbrodniach bolszewików”, w które wierzył jedynie marionetkowy „polski rząd” w
Londynie, były odbierane jako kłamliwa, przewrotnie wymyślona faszystowska pro-
wokacja. Póki istniał ZSRR, nikt nawet nie próbował kwestionować tego. Dopiero po
dojściu Gorbaczowa do władzy i rozpadzie Związku Radzieckiego polscy i rodzi-
mi, rosyjscy antykomuniści rozdęli prowokację katyńską do kosmicznych rozmiarów.
Wszystkie twierdzenia goebbelsowskiej propagandy uznano za prawdziwe, a rosyjscy
prezydenci przepraszali Polaków, popierając tym samym Goebbelsa – o czym on sam
za życia nie mógł nawet marzyć. Nie przyszło im też do głowy, żeby najpierw zażądać
od „jaśnie wielmożnych panów” skruchy i przeprosin za zgładzenie dziesiątek tysię-
cy (wg różnych szacunków od 40 do 80 tys.) radzieckich jeńców wojennych w latach
1920–1921.
Po wstępie Izjumowa, zastępca szefa komisji Dumy ds. bezpieczeństwa W. Iluchin
stwierdził, że w Polsce pamięć o uratowaniu narodu polskiego od faszystowskiej zagłady
przez ZSRR i wdzięczność dla niego usiłuje się rozpraszać spekulacjami na temat tragedii
50 STANISŁAW GREGOROWICZ
katyńskiej. Ustalenia radzieckiej komisji Burdenki z 1944 r. można obalić tylko na drodze
sądowej, jednak żadnego postanowienia sądu w tej sprawie nie było. Tak więc ciężkie
oskarżenia pod adresem ZSRR o rozstrzelanie Polaków w Katyniu nie są – zdaniem Ilu-
china – niczym innym jak tylko przekonaniami „określonych antyradzieckich i antyro-
syjskich kręgów”. Jedyne dokumenty, na jakich się one opierają, to notatka Berii oraz
dwie decyzje KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku o likwidacji byłych polskich oficerów,
urzędników, obszarników, policjantów i in. znajdujących się w więzieniach i obozach.
Autentyczność tych dokumentów wzbudza jednak wątpliwości.
W tym miejscu Izjumow podpowiedział, że w fałszowaniu dokumentów podczas
II wojny światowej wyspecjalizował się wywiad brytyjski, dysponujący najnowszą wów-
czas techniką i falsyfikaty te „w burzliwych czasach po śmierci Stalina były umieszczane
przez zagraniczną agenturę w partyjnych archiwach” (sic!).
Takie „wyjaśnienie” proweniencji notatki Berii oraz decyzji KC WKP(b) z 5 marca
1940 r. ukazuje merytoryczny poziom wypowiedzi Iluchina. Nie poprzestał on zresztą
na tej „odkrywczej” sugestii, lecz dalej w rozległym wywodzie „historycznym” usiłował
obalać rosyjskie ustalenia w sprawie zbrodni NKWD w Katyniu na rzecz przywrócenia
stalinowskiej wersji podanej przez komisję Burdenki.
Wywody Iluchina można by uznać za wybryk przedstawiciela rosyjskich sfer poli-
tycznych, piastującego w Parlamencie FR odpowiedzialne funkcje, lub potraktować je
jako indywidualny przypadek zaniku krytycznego myślenia. Tak jednak nie jest. Iluchin
i jego koledzy z rosyjskiej Dumy Państwowej: Julij Kwicinski (były wiceminister spraw
zagranicznych i ambasador ZSRR w RFN) oraz deputowany Andriej Sawielew rozwinęli
akcję polityczną, której celem było postawienie na forum publicznym sprawy ewentualnej
rewizji oficjalnej oceny Zbrodni Katyńskiej. Wkrótce potem wymienieni deputowani na
wspólnej z redaktorem „Dosie” konferencji prasowej przedstawili swoje poglądy na te-
mat Katynia, usiłując nadać im wymiar polityczny. Kwicinski stwierdził expressis verbis,
że Katyń jest nadal stałym problemem w stosunkach polsko-rosyjskich i to właśnie strona
polska nie chce tej kwestii definitywnie zamknąć.
Dalej wszyscy czterej mówili o „polskich zbrodniach popełnionych na jeńcach ra-
dzieckich w latach 1920–1921”, wymieniając liczby od 40 do 80 tys. rzekomych ofiar.
Oczywiście „anty-Katyniem” posługiwali się ze względu na potrzebę zacierania poczucia
winy i przywracania rzekomo poniżonej przez Katyń godności Rosjan.
Zagadnienie losu jeńców sowieckich w polskich obozach jenieckich w latach 1919–
1921 oraz rzekomej ich eksterminacji jest, obok prób dokonania rewizji sprawy Katynia,
drugim najczęściej wykorzystywanym przez antypolską propagandę w Rosji wątkiem.
Przy czym budzi ono nie tylko zainteresowanie propagandy antypolskiej, lecz jest również
od kilkunastu lat przedmiotem dyskusji, debat oraz wspólnych prac historyków polskich
i rosyjskich, dlatego warto może nieco bliżej mu się przyjrzeć.
Mało znany i jedynie marginalnie poruszany w ZSRR problem losu radzieckich jeń-
ców wojennych w polskich obozach jenieckich w latach 1919–1924 pojawił się w rosyj-
skiej publicystyce i literaturze historycznej w latach dziewięćdziesiątych w kontekście
ujawnienia przez Gorbaczowa i Jelcyna prawdziwych sprawców zbrodni katyńskiej. Na
łamach gazet i czasopism rosyjskich ukazało się wówczas szereg publikacji pod wymow-
nymi tytułami: Na długo przed Katyniem, Strzałkowo – polski Katyń, Tuchola – obóz
Historia w rosyjskiej propagandzie politycznej 51
śmierci itp., których autorzy oskarżyli stronę polską o eksterminację w latach 1919–1921
w polskich obozach jenieckich od 40 do 80 tys. jeńców radzieckich.
Odezwali się również rosyjscy historycy: w wydanej w 1994 r. pracy pt. Polsko-ra-
dziecka wojna 1919–1920 prof. I. Michutina podała, że ogólna liczba jeńców radzieckich
w niewoli polskiej w latach 1919–1922 wynosiła 165,5 tys., z czego ok. 83,5 tys. zostało
zamordowanych lub umarło z chorób i wycieńczenia. W ślad za książką Michutiny uka-
zały się inne prace na ten temat – W. Dajniesa, J. Iwanowa, G. Matwiejewa, N. Raj-
skiego, T. Simonowej, M. Filimoszina – ich autorzy podawali różne liczby wziętych do
niewoli (od ok. 100 tys. do 180 tys.) oraz różne liczby zmarłych lub rzekomo zamordowa-
nych w polskich obozach – od 40 do 80 tys. – np. wojskowy historyk W. Dajnies naliczył
ich 64 tys.
Na kanwie uroczystości w Katyniu, związanych z 60-leciem Zbrodni Katyńskiej,
w organie Zgromadzenia Narodowego FR „Parłamientskoj Gazietie” ukazał się 12 kwiet-
nia 2000 r. artykuł P. Pokrowskiego pod znanym tytułem Szablą i mrozem – 80 lat temu
dziesiątki tysięcy czerwonoarmistów zginęło w polskich obozach koncentracyjnych. Do
oskarżeń Pokrowskiego przyłączyli się inni publicyści i politycy. M.in. W „Niezawisimoj
Gazietie” K. Fokina, W. Dajnies oraz gubernator Obwodu Kemerowskiego A. Tulejew,
którzy w bardziej lub mniej napastliwym tonie podjęli wątek rzekomego eksterminowania
przez władze polskie jeńców radzieckich.
Ta wyraźnie organizowana kampania prasowa, oskarżająca stronę polską o ekster-
minację jeńców radzieckich, wywołała replikę z naszej strony. 19 października 2000 r.
„Niezawisimaja Gazieta” opublikowała artykuł najlepszego polskiego znawcy tego zagad-
nienia, prof. Zbigniewa Karpusa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu pt. Jeńcy
zapomnianej wojny. Polskie obozy dla czerwonoarmistów 1919–1921, prawda i domysły,
w którym autor, opierając się na świetnie zachowanej dokumentacji źródłowej, przeko-
nująco wyjaśnił i udowodnił, że strona polska eksterminacji jeńców radzieckich nigdy
nie prowadziła. A w polskiej niewoli na skutek chorób (epidemia tyfusu, czerwonki i gry-
py) zmarło maksymalnie 16–18 tys. jeńców radzieckich, z czego ok. 8 tys. w Strzałkowie,
ok. 2 tys. w Tucholi i ok. 6–8 tys. w innych obozach.
Artykuł prof. Karpusa wywołał w Rosji dyskusję i polemiki, trwające praktycznie do
dziś. Poważni historycy rosyjscy przyznawali mu rację, choć chętniej czynili to na na-
szym gruncie niż w Rosji. Np. prof. G. Matwiejew z Uniwersytetu Moskiewskiego, który
w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” (14–15 sierpnia 2003 r.) otwarcie stwierdził:
„Moim zdaniem ustalenia prof. Karpusa, który mówił o blisko 18 tys. zmarłych w niewoli
jeńców, w przybliżeniu odpowiadają faktom. (...) Chciałbym wyraźnie podkreślić, że ani
polska, ani rosyjska strona w czasie wojny nie dążyły do eksterminacji przeciwnika. (...)
Ani państwo polskie, ani państwo bolszewickie nie wydało żadnych rozkazów, które na-
kazywałyby mordowanie jeńców”.
Lepsza atmosfera w stosunkach polsko-rosyjskich, jaka zapanowała jesienią 2000 roku
po zażegnaniu incydentów z wydalaniem dyplomatów, sprzyjała podjęciu próby wyjaś-
nienia na gruncie naukowym zagadnienia losu jeńców radzieckich w polskich obozach
jenieckich w latach 1919–1921. Z taką inicjatywą wystąpiła ze strony polskiej do Za-
rządu Archiwów Rosyjskich Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych. Obie te insty-
tucje porozumiały się w sprawie przygotowania wspólnego wydawnictwa źródłowego
52 STANISŁAW GREGOROWICZ
i aktywnym przeciwnikiem – tak zwaną Armią Krajową (AK)”, która w czasie okupo-
wania Polski przez faszystowskie Niemcy znajdowała się „w pasywnej konspiracji”.
Po opuszczeniu zaś przez wojska niemieckie terytorium Polski „...oddziały AK wyszły
z podziemia i – zasłaniając się hasłem walki «o wolność i niepodległość» – zaczęły pre-
cyzyjnie uderzać w tyły Armii Czerwonej”. W toku wojny dowództwo AK prowadziło
politykę «dwóch wrogów» Niemiec i ZSRR i stawiało przed sobą zadanie, żeby „nie
podejmując specjalnie walki zbrojnej z okupantem, zachować siły, a przed wyjściem
Niemców przejąć w dogodnym momencie władzę i spotykać wojska radzieckie w cha-
rakterze gospodarza kraju”.
Bojowa działalność Armii Krajowej – pisze dalej Jelisiejewa – przeciągnęła się na
okres po zakończeniu wojny i zwycięstwie nad Niemcami: „W archiwach zachowały się
dokumenty, w których przytaczane są przykłady aktów terrorystycznych przeciwko armii
radzieckiej i miejscowej ludności’’. Tak latem 1945 roku „polscy nacjonaliści sprowo-
kowali i zorganizowali w Krakowie pogrom żydowski, trwający dwie doby, w którym
wzięły udział oficjalne osobistości urzędów państwowych, w tej liczbie polska milicja.
W rezultacie tego pogromu zostało zabitych więcej niż 10 osób, znaczną liczbę osób
pobito i wrzucono do piwnicy, spalono synagogę”.
Swoje wywody autorka kończy konkluzją, że w obecnym czasie „w Polsce, Za-
chodniej Ukrainie i Zachodniej Białorusi (sic!) wokół Armii Krajowej powstała aureola
patriotów, bohaterów narodu polskiego, walczących z okupantami. Pytanie – tylko z ja-
kimi? (...) Należy zaznaczyć więc, że Armia Krajowa, występująca pod hasłami niepod-
ległości Polski, działała metodami kryminalnymi – a w jej arsenale był terror, zabójstwa,
grabieże. Przy czym działania «nacjonalistów» skierowane były nie tylko przeciwko woj-
skowym radzieckim, lecz cierpiała od nich także ludność polska”.
Na zakończenie przykład propagandy antypolskiej dotyczącej bieżących stosunków
polsko-rosyjskich i Polski współczesnej. W miesięczniku „Rossijskaja Fiedieracija – sie-
godnia”, nr 11 (czerwiec 2006 roku), oficjalnym organie Zgromadzenia Federalnego Par-
lamentu FR, ukazał się artykuł Anatolija Szapowałowa pt. Czetwiortaja Riecz Pospolita
naczinajetsia..., poświęcony sytuacji politycznej w Polsce oraz różnym aspektom sto-
sunków polsko-rosyjskich. Z artykułu wyłania się obraz Polski wichrzącej w Europie,
megalomańskiej, żyjącej przeszłością i marzeniami o minionej wielkości. A przy tym
nieprzyjaźnie nastawionej do sąsiadów – szczególnie do Rosji, przepełnionej agresywną
antyrosyjską fobią, niewdzięcznej i nieczułej na przejawy rosyjskiej życzliwości wobec
Polaków.
Szapowałow pisze, że jeśli się obejrzeć wstecz, to „Polska zawsze była swojego
rodzaju heretykiem (sic!) (wyrzutkiem?) Europy, przynoszącym dyskomfort i kłopoty,
przede wszystkim swoim sąsiadom. Dziś ten 38-milionowy kraj tęskni za tymi czasami,
kiedy jego granice rozciągały się od Morza Bałtyckiego do Morza Czarnego, a w Mos-
kwie rządził Polak”. Stąd u Polaków bierze się pragnienie „zgalwanizowania minionej
wielkości”, wyrażające się w pretendowaniu do roli ,,mocarstwa regionalnego”. Osiągnię-
cie tego własnymi siłami nie jest łatwe, inaczej wygląda to jednak, jeśli zamieni się star-
szego (moskiewskiego) brata na wielkiego – waszyngtońskiego brata.
Nikogo nie powinien dziwić fakt – pisze Szapowałow – że Polska, mająca za granicą
15-milionową diasporę, silne lobby w Kongresie USA, a w końcu tak wpływowego
54 STANISŁAW GREGOROWICZ
rodaka jak Zbigniew Brzeziński, stała się bliskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych.
Nie istniał dla niej problem, by wysyłać wojska do Iraku, udostępniać terytorium dla
tajnych więzień dla międzynarodowych terrorystów, czy też przyłączyć się do systemu
antyrakietowej obrony Ameryki. Przymierze z Ameryką daje Polsce korzyści. „USA za-
pewniły Polsce bezproblemowe przycumowanie do NATO i do Unii Europejskiej i pod-
szeptują Warszawie, by trzymać rękę na pulsie krajów bałtyckich oraz hardo stawiać się
w stosunkach z Berlinem, Paryżem, Londynem i całą Unię Europejską oraz – oczywiś-
cie – w stosunkach z Rosją.
Wiele wskazuje na to, że „Polska zdecydowała się wynieść Sprawę Katyńską, zamor-
dowania polskich oficerów w 1940 roku na arenę międzynarodową i zamierza skierować
ją do Europejskiego Trybunału ds. Praw Człowieka w Strasburgu. Oczywiście z własnymi
uzasadnieniami i żądaniami. Najważniejszym z nich jest żądanie uznania zbrodni w Ka-
tyniu za ludobójstwo wobec narodu polskiego”. Celem tego jest nadanie sprawie ka-
tyńskiej międzynarodowego rozgłosu, na co – jak wiadomo – Rosja jest szczególnie
wrażliwa.
Trudno zrozumieć – pisze Szapowałow – z jakiego powodu na brzegach Wisły ciągle
i wciąż wznoszona jest antyrosyjska ściana. W PZPR i KPZR ze wszystkich sił starano się
wydobywać dowody wzajemnych sympatii, zrozumienia, współpracy. Wznoszono toasty
na cześć niewzruszonej przyjaźni i słowiańskiego braterstwa. Wypracowana sztampa i ste-
reotypy wykazały się nadzwyczajną żywotnością. W rosyjskiej świadomości masowej
zapisał się stereotyp cech narodowych zachodniego Lacha, katolika: honor i bezgraniczne
umiłowanie wolności. Lecz również i inny: – jak ksiądz, to fałszywy; jeśli Polka, to
piękna, lecz przewrotna i zdradliwa. Z drugiej strony utrwalono obraz prawosławnego
Moskala ze wschodu – barbarzyńcy, przykład ciemnoty, obskurantyzmu i okrucieństwa.
Dlaczego Rosja wygląda w tych stereotypach jak otchłań piekielna, a Polska jak
postać w białych szatach. Dlaczego nagle się ujawniła nieprzyjaźń i głucha nienawiść.
Jednak nie wzajemna – stwierdza Szapowałow. „W finale schyłkowego okresu radziec-
kiego nasz kraj wystąpił z masowym polonofilskim nastawieniem: tak w sferze kultural-
nej, jak i politycznej. Wydawało się, że sympatia do Polski «tego okienka na Zachód»
jest na tyle trwała, że nikomu nie uda się jej zburzyć. Lecz na miejsce sympatii przyszła
niechęć. Wyjaśnić to zjawisko należy tym, że rosyjska życzliwość została pozbawiona sy-
metrii. Zamiast spodziewanej (dla Rosji) sympatii, dominowało na brzegach Wisły prag-
nienie wyzwolenia się i zemsty. Nasi sąsiedzi zza Bugu zaczęli wystawiać rachunki.
Polska okazała się jedynym krajem w Europie, gdzie rozbijano konsulaty rosyjskie, zapra-
szano bojowników czeczeńskich, obwiniano Rosję o imperialistyczne jakoby dążenia”.
Antypolskiej akcji propagandowej może nie należy przeceniać, lecz również nie wol-
no jej lekceważyć. Najbardziej chyba niepokoi fakt inspirowania i koordynowania po
cichu tych działań przez władze rosyjskie oraz gotowość niektórych rosyjskich środo-
wisk politycznych do rozdmuchiwania antypolskich nastrojów oraz poddawania próbom
zrewidowania dawno już rozstrzygniętych spraw. I to nie cofając się przed absurdalny-
mi kłamstwami, prowokacyjnymi oskarżeniami oraz obraźliwymi dla Polski i Polaków
stwierdzeniami. Nasuwa to niepokojące podejrzenie – czy przypadkiem nie mamy do
czynienia ze świadomymi próbami ze strony pewnych sił politycznych w Rosji destabi-
lizowania stosunków polsko-rosyjskich na delikatnej płaszczyźnie emocji społecznych
Historia w rosyjskiej propagandzie politycznej 55
oraz wzajemnego stosunku obu narodów do siebie. Można niestety czasami odnieść
wrażenie, że pewne koła w Federacji Rosyjskiej są zainteresowane w utrzymywaniu
i pogłębianiu atmosfery wrogości w relacjach polsko-rosyjskich. W jakim celu – pytanie
pozostaje bez odpowiedzi.
Stanisław Gregorowicz
Summary
In the Russian Federation, since the very beginning, the issue of the state involvement in the
control over media and information system has provoked anxiety, especially in the context of a bad
tradition of state’s curtailment of freedom of speech inherited from communist times.
In post-communist Russia, after a short period of freedom of speech and independent me-
dia, there was a return to the practice of the state’s control over information. It applied also to
propaganda campaigns directed against countries neighbouring with Russia. Recently, propaganda
campaigns have been launched mostly against Poland, Baltic countries and Georgia, but also
against Ukraine, Moldavia and others. Poland and Baltic countries are usually attacked on historical
grounds. These anti-Polish campaigns, using historical issues, have been conducted with different
intensity since Soviet times. One of their permanently occurring points is questioning the facts con-
cerning the Katyń Massacre and a quest for some ,,Anti-Katyń”, i.e. an alleged massacre of Russians
carried out by Poles, a massacre that could balance the one in Katyń. With obsessive persistence,
Russian propagandists reach for the alleged extermination of Soviet prisoners of war in Polish
camps during the war in 1920, despite the fact that the matter was finally solved by the collection
of Polish and Russian documents entitled ,,Red Army soldiers in Polish captivity in 1919–1922”
published both in Warsaw and in Moscow. The collection proved, beyond any doubt, that such
extermination did not occur in Poland. Yet, it did not prevent further anti-Polish attacks and
accusations.
Propaganda campaigns carried out in the Russian Federation should not be overestimated;
however, they should not be ignored. The most worrying fact is that they are inspired by go-
vernment centres and, moreover, some Russian political circles seem to be ready to create an anti-
Polish atmosphere. It gives rise to suspicions that there are some irresponsible attempts to destabilise
Polish-Russian relations on the plane of social emotions and in the attitudes of both nations towards
each other.
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I
TOM XVII PRACE KOMISJI ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ PAU 2009
Jiří Friedl
O niektórych zagadnieniach stosunków
między Polską i Czechosłowacją
w latach 1945–1949 1
1
Artykuł nie jest wyczerpującym omówieniem stosunków polsko-czechosłowackich w latach 1945–1949.
Zwraca on uwagę tylko na niektóre i dotąd raczej bardzo mało znane albo zupełnie nieznane sprawy. Wyniki
swoich badań w komplecie opublikowalem w monografii Jiří F r i e d l – Zdeněk J i r á s e k, Rozpačité spojenectví.
Československo-polské vztahy v letech 1945–1949, Praha 2008, która omawia stosunki między Czechosłowacją
i Polską w latach 1945–1949 (autor Jiří Friedl) i polską oraz czechosłowacką emigracją na Zachodzie tuż po
drugiej wojnie światowej (autor Zdeněk Jirásek). W książce można znaleźć dalsze szczegóły dotyczące spraw
stosunków polsko-czechosłowackich w rozważanym okresie. Niniejszy artykuł powstał w ramach projektu ba-
dawczego Instytutu Historii Akademii Nauk Republiki Czeskiej nr AV0 Z80150510.
2
Historiografię na ten temat spróbowałem charakteryzować w artykule Vztahy mezi Československem
a Polskem v letech 1943–1949 – nové směry a otázky bádání?, Český časopis historický, 103, 2005, nr 4, s. 885–
906. Zobacz też J. Frie d l – Z. J i r á s e k, Rozpačité spojenectví, s. 11–25.
58 JIŘí FRIEDL
3
Historiografia czeska używa określenia „Těšínsko“, przez które rozumie się obszar Śląska Cieszyńskiego
przyznany Czechosłowacji w wyniku decyzji konferencji ambasadorów w lipcu 1920 roku. Historiografia polska
natomiast używa określenia „Zaolzie”. W niniejszym tekście, ze względu na fakt, że jest przeznaczony przede
wszystkim dla czytelnika polskiego, w stosunku do terytorium spornego używam terminu „Zaolzie”.
4
Według Jan N ě m e č e k, Od spojenectví k roztržce. Vztahy československé a polské exilové reprezentace
za druhé světové války, Praha 2003, s. 222.
O niektórych zagadnieniach stosunków między Polską i Czechosłowacją... 59
11
Szczegóły zobacz: Jiří B í l e k, Vojenské aspekty čs.-polského sporu o Těšínsko v roce 1945. (Vyhrocení
situace v červnu 1945), Historie a vojenství, 48, 1999, nr 2, s. 325–353.
O niektórych zagadnieniach stosunków między Polską i Czechosłowacją... 61
12
Archiwum Akt Nowych Warszawa (dalej: AAN), Polska Partia Robotnicza, sygn. 295/VII/69, raport
Wierbłowskiego z dnia 18 lipca 1945. Wierbłowski podaje też, że umówił się z Gottwaldem na kolejne spotkanie,
które miało się odbyć 23 lipca 1945 r. Nie udało się jednak znaleźć notatki z tej rozmowy. Na raport Wierbłow-
skiego o spotkaniu z Gottwaldem zwróciła uwagę po raz pierwszy Ladislava Kulíková w swojej recenzji książki
M. K. Kamińskiego, Polsko-czechosłowackie stosunki polityczne 1945–1948, Warszawa 1990. Przytoczyła
jednak błędną sygnaturę. Slovanský přehled 77, 1991, nr 2, s. 157–160.
13
AMSZ, Departament Polityczny, w. 11, t. 161, s. 85–89, raport Wierbłowskiego dla PPR z dnia 5 stycz-
nia 1946.
14
Edward Osób k a-M o r a w s k i, Dziennik polityczny 1943–1948. Polska droga do socjalizmu, Gdańsk
1981, s. 127.
15
AAN, Polska Partia Socjalistyczna 1944–1948, sygn. 235/III-2, s. 26, protokół CKW PPS z dnia
2 marca 1946.
62 JIŘí FRIEDL
Sam Wierbłowski zdawał sobie sprawę, że nie jest wśród czechosłowackich dyplo-
matów zbyt popularny. Winił za to wszakże centralę w Warszawie, a swojemu niezado-
woleniu dał wyraz w jednej z depesz: „Przed chwilą przywieźli mi szyfrówkę podpisaną
przez Olszewskiego w sprawie propozycji wspólnej pracy z Czechami w sprawie wy-
siedlania Niemców. Jestem doprawdy oburzony. Więc ja tu jestem od kłócenia się z Cze-
chami, od nieprzyjemnych not i rozmów. A jak jest coś pozytywnego, to wtedy mnie się
usuwa i załatwia się z Hejretem [Josef Hejret – poseł czechosłowacki w Warszawie]. Jest
to niedopuszczalne nawet z formalnego punktu widzenia, bo sprawy rządu polskiego do
rządu czechosłowackiego powinny być załatwiane przez nas. A politycznie to jest robienie
ze mnie wroga Czechów, a wy tam jesteście ci «przyjaciele». Utrudnia mi to i tak trudną
sytuację i nie wiem, komu jest potrzebne’’ 20.
Strona polska wiązała duże nadzieje z wyborami parlamentarnymi w Czechosłowacji,
które odbyły się w maju 1946 roku. Myślano, że zwycięstwo komunistów pomoże roz-
strzygnąć spór o Zaolzie. Komuniści mieli nawet stosunek do polskiej mniejszości na-
rodowej najbardziej przyjazny w porównaniu z członkami innych partii. Z tego właśnie
powodu większość Polaków na Zaolziu głosowała na listę komunistów, jak zresztą zale-
cała Warszawa 21. Jednak nawet po wygranych wyborach partia komunistyczna nie mogła
pozwolić sobie na publiczne deklarowanie ustępstw terytorialnych na Zaolziu na rzecz
Polski. Po wyborach dalej musiała liczyć na silną opozycję. Zatem popieranie postulatów
o cesji Zaolzia oznaczałoby polityczne samobójstwo.
Natomiast wysunięcie roszczeń terytorialnych wobec byłego Śląska niemieckiego
mogło im przynieść wzrost poparcia społecznego. Chociaż roszczenia te miały miejsce
już podczas drugiej wojny światowej wśród czechosłowackiej reprezentacji politycznej
w Londynie, prezydent Beneš – lękając się znacznego wzrostu liczby Niemców, których
wręcz chciał się pozbyć – nie należał do grona zwolenników roszczeń terytorialnych.
Nawet w obecności Stalina wyrażał niechęć do powiększania terytorium Czechosłowacji
o tereny zamieszkałe przez Niemców. Jednak po powstaniu tzw. rządu koszyckiego
w kwietniu 1945 roku prezydent nie miał już w swoich rękach steru czechosłowackiej
polityki zagranicznej. Partie skupione w ramach Frontu Narodowego zostały oczywiście
zwabione nadzieją, iż forsowanie roszczeń terytorialnych wobec Niemiec przyniesie im
wzrost poparcia w wyborach. Poczucie zwycięstwa, chęć zdobycia trofeum odgrywały
tutaj wielką rolę 22. Roszczenia terytorialne stały się elementem programów wszystkich
partii politycznych. Publicznie komuniści nie akcentowali ich wszakże tak wyraźnie,
jak na przykład narodowi socjaliści. Podczas posiedzeń rządu było natomiast odwrotnie.
Zwłaszcza minister informacji Václav Kopecký do tego stopnia burzliwie popierał ro-
szczenia terytorialne, że aż Gottwald musiał go uspokajać, prezentując w ten sposób obli-
cze polityka umiarkowanego 23.
Trwało jednak zbyt długo, zanim Czechosłowacja przedstawiła swoje roszczenia te-
rytorialne. Zrobiła tak dopiero w chwili, kiedy na Śląsku zaczęła się tworzyć admini-
20
AMSZ, Departament Polityczny, w. 9, t. 139, s. 38, pismo Wierbłowskiego, bez daty.
21
Zaolzie w świetle..., dokument nr 108, s. 128.
22
Karel Kaplan, Československo v poválečné Evropě, Praha 2004, s. 23.
23
Zobacz Národní archiv Praha (NA), zespół 83, sygn. 267, protokół z posiedzenia rządu dnia 18 VII
1946.
64 JIŘí FRIEDL
Problem jednak polegał na tym, że o takiej postawie Stalina politycy czechosłowaccy nie
wiedzieli. Mołotow podczas rozmowy z ministrem przemysłu Bohumilem Laušmanem
stwierdził, że oba państwa powinny się dogadać 31.
Wypowiedź Stalina w rozmowie z polskimi politykami była wyraźnym sygnałem, że
Moskwa uważa granicę na Śląsku Cieszyńskim za niezmienną i życzy sobie, żeby Polska
i Czechosłowacja jak najszybciej uregulowały swoje stosunki. Było to istotne również ze
względu na interesy sowieckie. Przed zbliżającymi się negocjacjami dotyczącymi przy-
szłości Niemiec Stalinowi było potrzebne, aby państwa znajdujące się w jego strefie wpły-
wów zajmowały jednolite stanowisko. Nieustanne kwestionowanie zachodniej granicy
Polski przez Czechosłowację i spór o Zaolzie musiały oczywiście irytować przywódców
sowieckich. Z tego właśnie powodu w końcu lipca 1946 roku politycy sowieccy zapropo-
nowali obu stronom rozpoczęcie negocjacji w sprawie zawarcia traktatu sojuszniczego 32.
Rozmowy toczyły się w Paryżu, podczas konferencji pokojowej. Mołotow osobiście brał
kilka razy udział w tych rozmowach (był to wyraźny znak, jak bardzo zależy Sowietom
na zawarciu traktatu polsko-czechosłowackiego). Jednak pertraktacje nie zakończyły się
sukcesem ze względu na spory co do brzmienia protokołu-załącznika, który miał gwaran-
tować prawa mniejszościom narodowym. Dopiero energiczna interwencja Moskwy zmu-
siła Pragę do podpisania umowy łącznie z protokołem-załącznikiem, co nastąpiło podczas
wizyty czechosłowackiej delegacji rządowej w Warszawie 10 marca 1947 roku, choć do-
tąd się przed tym wzbraniano 33.
Stanowisko Związku Sowieckiego wobec stosunków polsko-czechosłowackich tuż
po drugiej wojnie światowej pozostaje nadal w znacznej mierze owiane tajemnicą. Cho-
ciaż według przewodnika po Archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji
Rosyjskiej w jego zasobach znajduje się dużo materiałów na ten temat 34, współczesna
sytuacja jest taka, że badacz z zagranicy (a zwłaszcza z państw, które są członkami struk-
tur europejskich oraz euroatlantyckich) nie ma praktycznie dostępu do wspomnianych
materiałów. Dokumenty opublikowane w edycjach nie mogą wystarczyć do dokładne-
go poznania polityki sowieckiej. W każdym razie uważam, że można zgodzić się z tezą
Wojciecha Materskiego, iż Związek Sowiecki – przez zajmowanie niejednoznacznego
stanowiska – załatwiał sprawy dla siebie najistotniejsze. Przede wszystkim postawił się
w roli głównego arbitra, „bez zgody którego nie może zapaść żadna istotna dla państw
sowieckiej strefy wpływów decyzja...” 35. Natomiast należy polemizować z hipotezą tego
samego autora. W swojej monografii W. Materski zastanawia się nad tym, z jakiego to
powodu Polska nie uzyskała większego wsparcia w sporach terytorialnych, skoro ideo-
logicznie pozostawała wtedy bliżej Moskwy. Według Materskiego z dwóch Edwardów
31
Archiw wnieszniej politiki Moskwa, Siekrietariat Mołotowa, opis 8, dieło 889, papka 54, s. 1–5, notatka
z rozmowy z dnia 5 stycznia 1946.
32
Bосточная Европа в документах российских архивов 1944–1955, dokument nr 164, s. 492–493.
33
Ibidem, dokument nr 198, s. 586; NA, K. Gottwald, 1938–1953, sygn. 1143, tom 99. Bliżej J. F r i e d l –
Z. Jirásek, Rozpačité spojenectví, s. 223 i nast.
34
Wiele materiałów zawiera na przykład референтура по Чехословакии. Zobacz: Справочник по
фондам Архива внешней политики Российской Федерации 1917–1962, Москва 2002, s. 227.
35
Wojciech Mat e r s k i, ZSRR wobec polsko-czechosłowackiego sporu terytorialnego (1944–1947), [w:]
Nad Bałtykiem. W kręgu polityki, gospodarki, problemów narodowościowych i społecznych w XIX i XX wieku,
Toruń 2005, s. 654.
66 JIŘí FRIEDL
41
AAN, Polska Partia Robotnicza, sygn. 295/VII/69, raport z dnia 20 V 1947.
42
W swoim artykule PPR wobec polsko-czechosłowackiego sporu o Zaolzie w latach 1945–1947, Pol-
ski Przegląd Dyplomatyczny, 2006, nr 6, s. 161–176, napisałem, że Fernando jest autorem raportu z 27 V 1947
(dotyczącego również złych stosunków między Wierbłowskim i KPCz), którego edycję dołączyłem do wspo-
mnianego artykułu. Jak wynika z zachowanych dokumentów, Fernando był łącznikiem, którego zadaniem
była współpraca z czechosłowackimi służbami bezpieczeństwa w sprawie likwidacji bandy UPA. W Ambasa-
dzie RP Fernando był przy tym człowiekiem Juliusza Burgina, jednego z działaczy Ministerstwa Bezpieczeń-
stwa Publicznego. Według wspomnień Karla Vaša (František H a n z l í k – Jan P o s p í š i l – Jaroslav P o s p í š i l,
Sluha dvou pánů, Vizovice 1999, s. 87) czechosłowackie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w tej sprawie
współpracowało z pewnym mjr. Mincem oraz attaché handlowym Leonem Rosenmanem, którego we wspo-
mnianym artykule uważałem za prawdopodobnego agenta Fernando. Nie zauważyłem wtedy (za co czytelników
przepraszam), że w raporcie z 20 V 1947 r. pojawia się w tekście nazwisko Rozemana. Jest on tam przedstawiony
jako bliski współpracownik Wierbłowskiego i nie jest wykluczone, że chodzi o attaché handlowego Leona Ro-
senmana. Jeśli to on był agentem Fernando, to niemniej trudno sobie wyobrazić, że czechosłowaccy komuniści
skarżyliby się na Wierbłowskiego komuś, o kim wiedzieli, że jest jego bliskim współpracownikiem (jak to wy-
nika z raportu z dnia 20 V 1947). „Rozeman” może być wszakże pseudonimem; nie można także wykluczyć, że
agentem Fernando był mjr Minc, o którym jednak nie mamy więcej informacji.
43
AAN, Kolekcja akt różnej proweniencji, sygn. I/138, s. 131; Tadeusz M a r c z a k, Granica zachodnia
w polskiej polityce zagranicznej w latach 1944–1950, Wrocław 1995, s. 259–260.
68 JIŘí FRIEDL
50
Gdy podczas rokowania nad ratyfikacją umowy polsko-czechosłowackiej dnia 14 maja 1947 wszedł
na trybunę poseł Alfred Kaleta, Wierbłowski opuścił salę. M. K. K a m i ń s k i, Polsko-czechosłowackie stosunki
polityczne 1945–1948, s. 322.
51
AMSZ, Zespół Depesz, w. 9, t. 160, szyfrogram z dnia 2 VI 1947 r.
52
Bliżej na ten temat Magda P l a č k o v á, Polské spolky na Těšínsku po roce 1945 a jejich majetek, Vlasti-
vědné listy, 24, 1998, nr 1, s. 21–24.
53
Argumenty czechosłowackich wojskowych spotkały się z krytyką na przykład w Wielkiej Brytanii.
Według dowództwa armii brytyjskiej poprawki graniczne (i nie dotyczyło to tylko Kłodzkiego, Głubczyckiego
i Raciborskiego, bowiem Czechosłowacja proponowała zmiany graniczne wzdłuż całej granicy z Niemcami –
chodziło przede wszystkim o przesunięcie linii granicznej z grzbietów gór) przyniosłyby korzyść zaledwie
z taktycznego punktu widzenia w wypadku wojny z Niemcami. W żadnym przypadku Czechosłowacja nie
mogłaby stawiać dłuższego oporu. The National Archives London, sygn. CAB 84/85, stanowisko dowództwa
armii brytyjskiej z dnia 5 XII 1946.
54
Růžena Hluši č k o v á, Mohlo Československo v roce 1945 získat Kladsko?, Kladský sborník 7, Hradec
Králové 2006, s. 183–197.
55
Zobacz Stanisław C i e s i e l s k i, PPS wobec wydarzeń lutowych w Czechosłowacji w 1948 roku. Dele-
gacja PPS w Pradze, Acta Universitatis Wratislaviensis, Historia XC, No 1274, Wrocław 1992, s. 237–251;
Andrzej Paczkowsk i, The Polish Contribution to the Victory of the „Prague Coup“ in February 1948, Bulle-
tin of the Cold War History Project, 1998, nr 11, s. 141–148.
70 JIŘí FRIEDL
56
Józef Olszewski (członek PPR) był wcześniej dyrektorem Departamentu Politycznego MSZ. Listy
uwierzytelniające Olszewski złożył na ręce prezydenta Beneša 9 marca 1948 roku. AMSZ, Departament Poli-
tyczny, w. 15, t. 206, s. 1–9.
57
AMSZRC, Zastupitelský úřad, Varšava, pudło 107, teczka 6, memorandum z dnia 10 II 1949.
58
AMSZ, Departament Polityczny, w. 15, t. 215, s. 65, raport Olszewskiego z dnia 15 II 1949.
59
Na ten temat zobacz zwłaszcza Grzegorz G ą s i o r, Platforma Cieślara – kwestia narodowościowa na
Zaolziu w okresie stalinowskim, Studia z Dziejów Rosji i Europy Środkowo-Wschodniej, XL, 2005, s. 167–203.
60
Ladislava K u l í k o v á, Československo-polské hospodářské dohody z roku 1947, Slezský sborník, 90,
1992, nr 2, s. 121–131.
O niektórych zagadnieniach stosunków między Polską i Czechosłowacją... 71
w 1949 roku. Współpraca istniała też w przypadku walk z banderowcami, choć trzeba
podkreślić, że starcia z oddziałami UPA zostały nadużywane przez komunistów w Polsce
i w Czechosłowacji do umocnienia własnych pozycji 61. Nie można pominąć pomocy udzie-
lanej przez Czechosłowację podczas repatriacji Polaków, których zawierucha wojenna
rozproszyła po całej Europie. Przez Czechosłowację zmierzały transporty repatriacyjne,
zatrzymywane niestety od czasu do czasu wskutek sporów polsko-czechosłowackich. Nie
można zapominać też o współpracy kulturalnej, wspartej podpisaną w 1946 roku umową
kulturalną dotyczącą kontaktów między pisarzami, naukowcami itd. 62
W stosunkach polsko-czechosłowackich tuż po drugiej wojnie światowej wyraźnie
odzwierciedlała się sytuacja polityczna w Europie oraz początek zimnej wojny. Z tego
więc powodu trzeba na nie patrzeć w szerszym kontekście stosunków międzynarodo-
wych. W przypadku Czechosłowacji spory terytorialne pomagały w pewnym stopniu
odwrócić uwagę stronnictw demokratycznych od cichego przenikania komunistów do
władzy. Podobnie było i w Polsce, gdzie komuniści, zajmując stanowcze stanowisko
w sprawach Zaolzia, chcieli skierować uwagę społeczeństwa w inną stronę tak, by nie
skupiało się na aktualnych problemach i bezprawnych działaniach godzących w de-
mokrację. Choć po skończeniu wojny oba państwa starały się publicznie zadeklarować
przyjaźń słowiańską, pozostawał w ich stosunkach istotny niesmak – sojusz ten był,
można by rzec, zakłopotany.
W sporach żadna ze stron nie wygrała. Za zwycięzcę mógł się uważać tylko Zwią-
zek Sowiecki, który niezgodę między Polską i Czechosłowacją doskonale wykorzystywał
do realizowania swoich interesów. Dlatego też poznanie sowieckiej taktyki mogłoby się
przyczynić (oczywiście pod warunkiem zupełnego udostępnienia stosownej dokumen-
tacji) do wyraźnego poszerzenia naszej wiedzy na temat sowietyzacji państw Bloku
Wschodniego.
Jiři Friedl
Summary
Although the issues concerning the relations between Poland and Czechoslovakia just after
WWII have already been discussed in many papers (there is even a monograph by Marek Kazi-
mierz Kamiński), yet, what has been missing is a publication that would fully use both Polish and
Czech documents, the most important documents of third parties, especially Russian ones, and
works published so far. Inadequate use of Czech sources by Polish historians and Polish sources
61
Zob. Luboš Ve s e l ý, Kilka uwag na temat walki z tzw. banderowcami w powojennej Czechosłowacji,
[w:] Służby bezpieczeństwa Polski i Czechosłowacji wobec Ukraińców (1945–1989). Z warsztatów badawczych,
red. Grzegorz Motyka, Warszawa 2005, s. 335–356.
62
Bliżej na ten temat Jiří F r i e d l, Stosunki między Polską i Czechosłowacją 1945–1948 – tylko spory?,
[w:] Naród, Państwo, Europa Środkowa w XIX i XX wieku. Studia ofiarowane Profesorowi Michałowi Pułaskie-
mu w 50-lecie pracy naukowej, pod red. Artura Patka i Wojciecha Rojka, Kraków 2006, s. 333–339.
72 JIŘí FRIEDL
by Czech historians make the results of their works questionable. The present article is a summary
of main research theses the results of which were published by the author in the book Rozpačité
spojenectví (Prague 2008; Z. Jirásek, the co-author, described the relations between Polish and
Czech emigrants in the West just after WWII). The article addresses the problems of mutual
territorial claims of both countries, but also the role of communist parties in Poland and Cze-
choslovakia in solving controversial issues. Additionally, special attention is paid to positive sides
of mutual relations (cultural collaboration, etc.).
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I
TOM XVII PRACE KOMISJI ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ PAU 2009
Jan Rychlík
Rozdělení Československa (1989–1992)
Zániku Československa v roce 1992 budou ještě dlouho věnovat pozornost jak histo-
rici, tak publicisté. Při příležitosti desátého výročí této události odvysílala dne 13. prosince
2002 Česká televize na svém druhém programu téměř dvouhodinový dokument s názvem
„Tenkrát 2 – Šance pro Slovensko” 1. Ve filmu, který byl montáží dobových filmových
a televizních záznamů, vystoupila se svými vzpomínkami řada českých a slovenských
politiků Václavem Havlem počínaje a Vladimírem Mečiarem konče. I když jejich vystou-
pení nepřinesla nic, co by již nebylo známo, reflexe událostí byla mnohdy velmi zajímavá.
Na otázku, zda si většina Slováků v letech 1990–1992 přála samostatný stát, nebo setr-
vání v jednom státě s Čechy, odpověděl tehdejší předseda Slovenské národní rady (SNR)
František Mikloško takto: „Bola tu vnútorná rozpoltenosť. Ľudia na jednej strane chceli
zachovať spoločný štát, ale súčasne chceli vyhlásiť [slovenskú] zvrchovanosť”.
Nic nemůže charakterizovat situaci v slovensko-českých vztazích lépe, než právě
tento výrok. Mezi Čechy a Slováky totiž již od 19. století existoval vztah, který bez nad-
sázky můžeme označit jako schizofrenní, a který zřejmě nemá obdobu mezi jinými náro-
dy. Slováci si vždy uvědomovali jak svou blízkost k Čechům, danou především neexi-
stencí jazykové bariéry, tak i svou odlišnost od nich, která vyplývala z rozdílného historic-
kého vývoje. Logickým odrazem tohoto vztahu v době existence Československa pak byla
na jedné straně vůle Slováků žít s Čechy v jednom státě a mít tak výhody většího celku,
na druhé straně ale mít možnost zcela rozhodovat o svém osudu 2. Většina Slováků toužila
po takovém „společném státě s Čechy”, který by současně splňoval výhody státu skutečně
1
Pořad navazoval na dokument „Tenkrát”, který byl odvysílán při příležitosti desátého výročí tzv. něžné
revoluce, tj. pádu komunistického režimu v Československu v roce 1989. „Šanca pre Slovensko“ bylo volební
veslo Veřejnosti proti násilí (VPN) ve volbách roku 1990.
2
Charakteristický je v tomto směru výrok anonymní ženy z Kysuc na jaře 1992 při příležitosti výzkumu
veřejného mínění na Slovensku: „Ja som za spoločný štát s Čechmi, ale chcem, aby sme si my Slováci riešili
všetky (moje kurzíva – J.R.) veci sami”. Naprostá nesmyslnost výroku a nerealizovatelnost podobného po-
žadavku je sice zcela evidentní, podobné výroky však vůbec nebyly ojedinělé (materiál je z mého osobního
archívu).
74 JAN RYCHLÍK
národních orgánů – české vlády a České národní rady (ČNR) – a mělo zabezpečenu i záru-
ku proti přehlasování slovenských poslanců ve Federálním shromáždění v podobě odděle-
ného hlasování českých a slovenských poslanců v druhé komoře, tj. Sněmovně národů,
avšak politika pro Slovensko se i nadále dělala v Praze. To bylo právě to, co Slovákům
zásadně vadilo. Na tom nic nezměnil ani fakt, že některé vrcholné orgány federace, včetně
funkce prezidenta republiky, byly obsazeny Slováky.
Skutečnému fungování federace kromě toho bránil komunistický režim, což si mnoho
Slováků neuvědomovalo. Ten je totiž založen na tzv. demokratickém centralismu, tj. bez-
podmínečném podřízení nižších složek státní moci složkám vyšším, zatímco federace vy-
žaduje dělbu moci. V komunistickém Československu reálnou moc neměly ani vlády ani
parlamenty, a to bez ohledu na to, kde sídlily, kolik jich bylo a zda v nich zasedali Češi
nebo Slováci, ale předsednictvo ústředního výboru Komunistické strany Československa
(PÚV KSČ) v Praze. Komunistická strana Slovenska (KSS) netvořila od roku 1948 sa-
mostatnou stranu, ale jen územní organizaci KSČ jejíž rozhodnutí byla pro ni závazná.
Bez ohledu na slovenského prezidenta (Gustáv Husák) a slovenského ministra zahraničí
(Bohuš Chňoupek) bylo také Československo i nadále v cizině považováno za český stát
a Slováci za Čechy, i když zde je třeba říci, že za toto nemohla ani federace, ani komuni-
stický režim 6.
Nespokojenost Slováků s existujícím stavem ovšem před rokem 1989 nebyla vidi-
telná, resp. Češi ji nevnímali 7. Sociologové ostatně potvrzují, že v Československu již
před rokem 1989 existovaly dvě oddělené společnosti, jejichž vzájemná komunikace sice
existovala, avšak nebyla nijak rozsáhlá. Existence dvou societ také způsobovala, že se zde
v letech normalizace vytvořila samostatná česká a slovenská opoziční hnutí, která sice
vzájemně spolupracovala, ale nesjednotila se. Slovenský pohyb se projevil před listopa-
dem 1989 zřetelně pouze jednou. Bylo to v roce 1988, kdy v souvislosti s přípravou nové
československé „přestavbové“ ústavy vystoupili slovenští intelektuálové s požadavkem,
aby byla vypracována také samostatná konstituce pro Slovensko 8. Tato otázka byla pře-
destřena veřejnosti formou diskuse odborníků na počátkem roku 1989 i v tisku 9. Avšak
navzdory tomu 25. října 1989 Alois Indra na společné schůzi obou sněmoven Federálního
shromáždění 10 informoval poslance, že předsednictvo ÚV KSČ rozhodlo, aby připravo-
6
České země, resp. území středověkého českého státu, tvořily jádro Československa od roku 1918 a je
tedy jasné, že i cizina (stejně jako sami Češi) s nimi Československo ztotožnily. Kromě toho, evropská politická
tradice váže pojem „národ“ na existenci státu. Obyvatele státu pojmenovává podle dominantního národa, byť by
v něm žilo národů více. Ani v samotném Československu, resp. na Slovensku, tomu ostatně ve vztahu k jiným
mnohonárodnostním státům nebylo a není jinak. I Slováci např. ztotožňují výrazy Anglie a Velká Británie, resp.
Angličané a Britové, nebo Sovětský svaz a Rusko, resp. sověti a Rusové.
7
Srv. Jozef Žat k u l i a k, „Normalizácia“ česko-slovenskej federácie roku 1970 a jej následky. In: Krízy
režimov sovietského bloku 1948–1989, Banská Bystrica 1997, s. 225–239.
8
Samostatné ústavy pro republiky předpokládal už ústavní zákon č. 143/1968 Sb. o československé fede-
raci, avšak v praxi se nerealizovaly.
9
Literárny týždenník, 20. 1. 1989, s. 13–14, 27. 1. 1989, s. 12–13., 25. 8. 1989, s. 10, 8. 9. 1989, s. 10.
10
Podle ústavního zákona o československé federaci č. 143/1968 Sb (ve znění normalizační novely
č. 125/1970 Sb.,) mělo Federální shromáždění dvě komory – Sněmovnu lidu o 200 poslancích (od roku 1990 jen
150), volených na celém území státu a Sněmovnu národů o 150 poslancích, z nichž 75 se volilo v České a 75
ve Slovenské republice. K přijetí taxativně vyjmenovaných zákonů bylo zapotřebí, aby se pro návrh vyslovila
většina poslanců zvolených do SN v ČR i většina zvolená do SN v SR. Souhlas kvalifikované (3/5) většiny
76 JAN RYCHLÍK
vaná ústava byla jen jediná pro celý stát a republiky mít své ústavy neměly. 31. října Česká
národní rada (ČNR) i Slovenská národní rada (SNR) sice vyslovily disciplinovaně souhlas
s myšlenkou jediné ústavy, avšak řada poslanců SNR s tímto postupem ve skutečnosti
nesouhlasila, což dala hned po pádu komunistického režimu jasně najevo.
poslanců zvolených do obou částí Sněmovny národů byl požadován u volby prezidenta, vypovězení války
a všech ústavních zákonů. Tento princip odděleného hlasování českých a slovenských poslanců se nazýval
„zákaz majorizace’’.
11
Podrobná chronologie listopadových událostí viz Jiří S u k, Občanské fórum. Listopad–prosinec 1989.
I. díl. Události, Doplněk Brno – ústav pro soudobé dějiny Praha 1997.
12
Viz Verejnosť proti násiliu. Svedectvá a dokumenty. Nadácia Milana Šimečku, Bratislava 1998.
Rozdělení Československa (1989–1992) 77
Současně se aktivizovala i Maďarská občanská iniciativa (MNI), založená již 18. listo-
padu v Šaľe. Odbočky VPN a MNI začaly vznikat po celé území Slovenska, vyjma Košic
a některých oblastí západního Slovenska, kde vznikla podle českého vzoru místní OF.
21. listopadu se uskutečnilo první informativní setkání mezi OF a předsedou vlády
Ladislavem Adamcem. Po skončení jednání přijel do Prahy představitel koordinačního
výboru VPN Peter Zajac a jednal s Václavem Havlem. Zde je počátek koordinace akcí
obou hnutí. Avšak aniž to bylo vysloveno, bylo jasné, že to bude OF, které se sou-
středí na politické změny na federální úrovni, zvláště když se ukázalo, že na zasedání ÚV
KSČ ve dnech 24.–26. listopadu dali dosavadní členové předsednictva své funkce k di-
spozici. 25. listopadu byl propuštěn z vyšetřovací vazby v Bratislavě listopadu slovenský
disident Ján Čarnogurský, kterému byla udělena milost. Odjel ihned do Prahy, kde navázal
jménem VPN kontakt s OF. VPN vydala programové prohlášení obsahově shodné s de-
mokratizačními požadavky postulovanými OF, navíc však vytýčila i požadavek důsledné
federalizace.
Dvouhodinová generální stávka, naplánovaná na 27. listopadu, se uskutečnila na ce-
lém území Československa. O dalším společném postupu OF a VPN jednali představitelé
obou hnutí v Praze 29. listopadu – ve stejný den, kdy Federální shromáždění (FS) zrušilo
článek 4 ústavy o vedoucí úloze KSČ a o marxismu-leninismu jako státní ideologii. Jed-
nání, které mělo vést i k formulaci společného programu, se za VPN se zúčastnili Milan
Kňažko, Ján Budaj, Vladimír Ondruš, Miroslav Kusý, Peter Zajac a Martin Bútora. Před-
stavitelé obou hnutí se dohodli na úzké spolupráci a vydali prohlášení, že se vzájemně
respektují jako representanti občanského hnutí v příslušné republice. To také znamenalo,
že na Slovensku budou organizace OF zrušeny a přetvořeny v odbočky VPN. Za společný
cíl byla prohlášena demokratická česko-slovenská federace, ve které by žili Češi a Slováci
s příslušníky ostatních národnostních menšin. VPN také při jednáních dostala volnou ruku
k jednání o nové slovenské vládě, zatímco OF se soustředilo na jednání o nové české a fe-
derální vládě. Dohoda tak potvrdila duální charakter Československa. Znamenala rovněž
rezignaci na myšlenku jediného a celostátního demokratického hnutí 13.
13
Rozdílný pohyb na slovenské politické scéně oproti scéně české byl patrný již od konce listopadu. Za-
tímco vedení ÚV KSČ se dostalo do hluboké krize, mezi slovenskými komunisty se objevila aktivní skupina
kolem Petra Weisse, která se rozhodla urychleně jednat. Vůbec jí přitom nešlo o záchranu režimu, ale naopak
o distancování se od někdejších slovenských normalizátorů, především Gustáva Husáka a Vasila Biľaka. Proto se
už 26.–27. listopadu konalo v Bratislavě zasedání ÚV KSS. Dosavadní vedení zde bylo podobeno zdrcující kri-
tice. Reformátoři v KSS prosadili „Akčné opatrenie na riešenie súčasnej situácie’’, které se vyslovovalo pro od-
stranění mocenského monopolu KSČ/KSS. 6. prosince ÚV KSS na svém zasedání odvolal členy předsednictva
a sekretariátu a ustavil akční výbor, který se usnesl svolat na 17. prosince mimořádný sjezd KSS. Novému gene-
rálnímu tajemníkovi ÚV KSČ Karlu Urbánkovi byl zaslán dopis požadující větší samostatnost KSS v rámci KSČ.
KSS požadovala samostatnější postavení, nikoliv větší zastoupení v ÚV KSČ. Požadavek osamostatnění se KSS
byl jasným popřením principu demokratického centralismu. Ukázalo se, že dynamika národně-emancipačního
pohybu, který se v důsledku revoluce na Slovensku uvolnil, jde napříč politickým spektrem. Týkala se i ko-
munistů, přičemž vůbec nepadalo na váhu, že v normalizačním ÚV KSČ byla řada Slováků. Ve dnech 20.–21.
prosince se sešel v Praze mimořádný sjezd KSČ. Pozastavil členství většině normalizátorů, pokud již nebyli
dříve vyloučeni, a rozešel se s politikou tzv. demokratického centralismu. Sjezd rozhodl o důsledné federalizaci
strany. Tím se otevřela cesta ke konstituování samostatné Komunistické strany Slovenska. Paradoxně tak teprve
pád komunismu přinesl realizaci představy, kterou slovenští komunisté původně právě pod Husákovým vedením
prosazovali již v roce 1945 a pak v roce 1968. 20. ledna 1990 se Peter Weiss stal předsedou ÚV KSS a zahájil
78 JAN RYCHLÍK
kurs směřující k úplnému osamostatnění strany od KSČ a k jejímu přechodu na sociálnědemokratické pozice. 31.
března 1990 se v Praze konal ustavující sjezd Komunistické strany Čech a Moravy (KSČM). KSS se stala zcela
samostatnou stranou. KSČ ve své původní podobě zanikla. Místo ní vznikla Komunistická strana Českoslo-
venska/Česko-Slovenska (KSČS), která však nebyla stranou v pravém slova smyslu, ale pouhou federací dvou
stran – KSČM a KSS – bez vlastního členstva.
14
Podrobnou chronologii slovenského vývoje viz: Jozef Ž a t k u l i a k a kol., November 1989 a Slovensko.
Chronológia a dokumenty, Bratislava 1999.
15
18. prosince Česká národní rada potvrdila ve funkci českého premiéra dosavadního předsedu vlády Fran-
tiška Pitru. Dosavadní předseda ČNR Kempný resignoval a byl nahrazen Jaroslavem Šafaříkem z Českosloven-
ské strany socialistické.
Rozdělení Československa (1989–1992) 79
16
Podrobněji viz Jiří S u k, K prosazení kandidatury Václava Havla na úřad prezidenta v prosinci 1989,
[w:] Soudobé dějiny, 6, 1999, č. 2–3, s. 346 násl.
17
Pokud by se přímá volba konala bez ohledu na zákaz majorizace, pak by ovšem zřejmě vyhrál Václav
Havel, avšak takováto volba mohla být chápána na Slovensku jako prosazení vůle české většiny nad slovenskou
menšinou a nemusela být slovenským obyvatelstvem akceptována. Přímá volba by ovšem vyžadovala změnu
ústavy a nikdo nemohl očekávat, že by se pro přímou volbu bez zákazu majorizace (a tedy fakticky pro zrušení
tohoto zákazu) našla ve slovenské části Sněmovny národů potřebná třípětinová většina.
18
J. Suk, K prosazení kandidatury..., dok. 1, s. 352–354.
19
Úst. zák. č. 183/1989 Sb.
20
Archív Parlamentu ČR (AP ČR), f. FS ČSSR, V. volební období, Zpráva o 7. schůzi SN 28. 12. 1989,
Zpráva o 21. společné schůzi SL a SN 28. 12. 1989. Veškeré stenografické zprávy i tisky FS a ČNR jsou k dispo-
zici v digitální podobě na webbových stránkách Parlamentu ČR – www.psp.cz pod heslem „Digitální knihovna
český parlament’’.
80 JAN RYCHLÍK
23. ledna 1990 FS projednávalo na své 22. společné schůzi politickými silami předem
dohodnutý návrh ústavního zákona o rekonstrukci zákonodárných sborů s cílem nahradit
některé poslance a odstranit komunistickou většinu. Návrh prošel jen ve Sněmovně lidu,
a proto bylo nařízeno dohodovací řízení obou sněmoven. Během jednání se do FS dostavil
Václav Havel, který předložil poslancům bez přípravy návrh ústavního zákona, kterým se
měnil název státu z „Československá socialistická republika’’ na „Československá repu-
blika’’, název armády z „Československá lidová armáda’’ na „Československá armáda’’
a zaváděl se nový státní znak složený z českého lva, slovenského dvojkříže a moravské
orlice. Havlovy návrhy ale nemohly být akceptovány z procedurálních důvodů, neboť
musely být nejprve projednány ve výborech a musely se k nim vyjádřit národní rady. Byly
proto přijaty jako prezidentská iniciativa. Poté schůze pokračovala a na druhý pokus byl
přijat návrh ústavního zákona o rekonstrukci zákonodárných sborů 21.
Václav Havel nepochybně nedomyslel důsledky svého kroku. Příliš se soustředil na
odstranění adjektiva „socialistická’’. Následky neuváženého prezidentova vystoupení na
sebe nenechaly dlouho čekat. 30. ledna 1990 Akční výbor Slovenské historické společno-
sti při Slovenské akademii věd (AV SHS) svolal mimořádné valné shromáždění, na kte-
rém byl odmítnut Havlův návrh státu „Československá republika’’ i návrh státního znaku.
Z důvodů historických a heraldických, jakož i z důvodu jasného vyjádření existence dvou
národních států, požadovalo Valné shromáždění SHS název Česko-Slovensko a erb svisle
štěpený složený jen z českého lva a slovenského dvojkříže 22. 5. února historici Anton
Hrnko a Rudolf Marsina seznámili s usnesením AV SHS předsedu SNR Rudolfa Schuste-
ra. Vyjádřili též stanovisko, že zákon o názvu státu a státním znaku Slovenské republiky
má přijmout Slovenská národní rada a nikoliv Federální shromáždění. Schuster se s názo-
rem ztotožnil. 28. února 1990 slovenská vláda navrhla, aby název společného státu zněl
Federácia Česko-Slovensko, čímž mělo být navenek zdůrazněno, že Československo tvoří
dva národní, polosamostatné státy. 1. března SNR schválila návrh ústavního zákona, kte-
rým se název slovenského státu měnil ze Slovenské socialistické republiky na Slovenskou
republiku, přijala historický slovenský státní znak – dvoujkříž na trojvrší – a historickou
modro-bílo-červenou vlajku 23. Podpořila zároveň stanovisko slovenské vlády, aby název
společného státu zněl Federácia Česko-Slovensko a jeho znak byl půlený. Tento návrh se
setkal se širokou podporou většiny slovenské společnosti, ve společnosti české však byl
přijat s nevolí jako výraz „slovenského nacionalismu’’. Výzvy českých politiků volaly po
„věnování se důležitějším věcem’’, ačkoliv název státu vůbec nebyl marginální záležitostí.
6. března ČNR schválila změnu názvu českého státu z České socialistické republiky na
Českou republiku 24, avšak pokud jde o název státu společného, jednoznačně se postavila
za původní název Československá republika. Pro slovenský návrh názvu společného státu
Federace Česko-Slovensko se vyslovil jen jediný poslanec 25.
21
Úst. zák. č. 23/1990 Sb.
22
November 1989 a Slovensko, dok. 158, s. 463.
23
Úst. zák. SNR č. 50/1990 Sb.
24
Úst. zák. ČNR č. 53/1990 Sb.
25
Zdeněk J i č í n s k ý, Československý parlament v polistopadovém vývoji, Praha 1993, s. 114.
Rozdělení Československa (1989–1992) 81
Zdá se, že Václav Havel si poměrně rychle uvědomil svou chybu, byť veřejně to nikdy
nepřiznal. Bylo zřejmé, že VPN na Slovensku svým nevyhraněným postojem ztrácí popu-
laritu. 17. února bylo na sjezdu v Nitře založeno Kresťanskodemokratické hnutie (KDH),
které ve státoprávní oblasti prosazovalo, aby federace měla jen dočasné a odvozené pra-
vomoci. Předsedou se stal Ján Čarnogurský. 7. března byla v Bratislavě oficiálně zaregi-
strována Slovenská národná strana (SNS), jejímž cílem byla snaha o posílení slovenského
národního vědomí a maximální oslabení federace. Část členské základny SNS už tehdy
požadovala samostatný slovenský stát, i když ten jako hlavní bod svého programu strana
zvolila až po červnových volbách. Důležité bylo, že všechny tyto nové síly jednoznačně
odmítaly Havlovy návrhy. 16. března proto prezident předložil do FS nový návrh, aby
nový název státu zněl Republika česko-slovenská. Později podal ještě další návrh, spoju-
jící opět název státu se státními symboly. 26. března se v Bratislavě sešla předsednictva
obou národních rad, aby se pokusila navrhnout společně název státu, avšak bez úspěchu.
Ten den se konala demonstrace bratislavských studentů „za pomlčku’’ (slovensky spo-
jovník) a podobné akce pak pokračovaly i v dalších dnech. Naproti tomu v Praze byla
zahájena podpisová akce „proti pomlčce’’ 26. Události získaly vlastní dynamiku a stávaly
se neřiditelnými.
O novém názvu státu FS jednalo 29. března. V důsledku rekonstrukce bylo ovšem
složení obou sněmoven již podstatně jiné, než 23. ledna. Na jedné straně zmizela komuni-
stická většina, na druhé straně se posilnily slovenské i české nacionalistické proudy. Tito
noví poslanci se chtěli nekompromisními postoji co možná nejvíce zviditelnit. V parla-
mentě se sešlo více návrhů. Sněmovny nakonec rozhodovaly mezi Havlovým návrhem
„Republika česko-slovenská’’ a návrhem poslaneckým – Československá federativní re-
publika. Po dlouhých jednáních a opakovaném hlasování byl schválen dvojjazyčný název,
který zněl v češtině Československá federativní republika a ve slovenštině Česko-slo-
venská federatívna republika 27. Ten podle mínění českých poslanců vycházel vstříc Slo-
vákům, kteří si „doma’’ mohli psát návrh státu po svém.
Proti názvu okamžitě vypukly na Slovensku demonstrace, při kterých poprvé zazněla
hesla o samostatném Slovensku. Nový název nemohl Slováky uspokojit, protože smysl
složeného názvu (s pomlčkou) byl právě v tom, aby upozornil cizinu na skutečnost, že
na Slovensku nežijí žádní „Čechoslováci“, nebo snad dokonce Češi. Už 30. března re-
konstruovaná SNR i slovenská vláda odmítly nový název státu, protože jasně graficky
nezdůrazňoval, že Československo je federací dvou národních států 28.
Krizová situace nakonec přinutila Václava Havla znovu se názvem státu zabývat.
6. dubna prezident Havel svolal poradu do zámku v Lánech. Bylo rozhodnuto, že název
státu se musí změnit. Vylučovací metodou politici nakonec dospěli k názvu Česká a Slo-
venská Federatívní/Federatívna Republika. 20. dubna Federální shromáždění nový název
schválilo 29. Současně byl schválen ústavní zákon o novém státním znaku, který byl čtvr-
cený s skládal se z českého lva v prvním a třetím poli a slovenského dvojkříže na trojvrší
26
Podrobněji viz Milan Š ú t o v e c, Semióza ako politikum alebo Pomlčková vojna, Kaligram, Brati-
slava 1999.
27
Úst. zák. č. 81/1990 Sb. Popis dohodovacího řízení viz M. Š ú t o v e c, op. cit., s. 298–299.
28
Čas, 31. 3. 1990, s. 1.
29
Úst. zák. č. 101/1990 Sb.
82 JAN RYCHLÍK
v poli druhém a čtvrtém. Česky znějící státní heslo „Pravda vítězí’’ bylo nahrazeno jazy-
kově neutrálním latinským „Veritas vincit’’ 30. Krize česko-slovenských vztahů byla doča-
sně překonána.
Česko-slovenská jednání
vytvořeny ústavy republik a pak teprve ústava federace, které by jednotlivé republiky
delegovaly určité pravomoci. Základem všech tří ústav měla být listina základních lid-
ských práv.
Reakce na Trenčianské Teplice přišly ze dvou stran. Čeští politici obvinili oba pre-
miéry z rozbíjení společného státu. Na druhé straně 14. srpna se ultrapravicové okrajové
politické strany a SNS dohodly na spolupráci v rámci již dříve ustaveného Národního blo-
ku. Politickým hegemonem byla SNS. Národní blok odmítl závěry z Trenčianských Teplic
a vyslovil se pro úplnou samostatnost Slovenska, avšak krátce na to se politicky rozložil.
Politický význam si zachovala jen SNS.
Jakmile měly být závěry z Trenčianských Teplic dány do paragrafovaného znění,
ukázaly se rozpory v českém a slovenském přístupu. 10.–11. září se jednání předsedů
a místopředsedů všech tří vlád v Piešťanech usneslo, že výsledkem přerozdělení kom-
petencí musí být životaschopná federace, která bude respektovat oprávněné zájmy obou
republik. V reakci na to 15. září týdeník SNS Slovenský národ publikoval výzvu Zvrcho-
vanosť vlastnému národu podepsanou Spolkem slovenské inteligence Korene. Výzva
odmítala dohody z Trenčianských Teplic a požadovala převzetí veškerých kompetencí
republikami. Teprve potom měly zcela svrchované republiky zahájit jednání o případných
společných institucích.
23. října se v bratislavské kavárně Krym sešel přípravný výbor iniciativy Za zvrcho-
vané Slovensko, která připravila text výzvy 61 krokov k slovenskej národnej identite.
Autory byli právníci Jaroslav Chovanec a Michal Gašpar, spisovatel Milan Ferko a eko-
nom Marián Tkáč. K výzvě se připojilo asi 30 osob veřejně činných. Text předpokládal
postupné převzetí veškerých zákonodárných a výkonných kompetencí na Slovensku
orgány Slovenské republiky. 27. října byl text výzvy 61 krokov k slovenskej národnej iden-
tite poprvé publikován v deníku Smena a byla zahájena podpisová akce 34.
Požadavek svrchovanosti Slovenska po technické stránce kopíroval metodu zvolenou
pobaltskými republikami při odtržení se od SSSR, resp. metodu Slovinska a Chorvatska
při likvidaci Jugoslávie. V slovenských podmínkách měl ovšem svá specifika. Ve Slovin-
sku či v Litvě byl podobný postup zvolen s jasným vědomím obyvatelstva, že jde o taktiku
při získání úplné nezávislosti. Šlo o zastírací manévr vůči ústředním vládám v Moskvě
a Bělehradě, které měly být ponechány v představě, že SSSR a SFRJ budou v jiné formě
existovat i nadále. Na Slovensku podobný postup vůči Praze nebyl nutný, protože české
politické síly na udržení Československa netrvaly a nehodlaly Slovensku bránit v osamo-
statnění. Požadavek svrchovanosti byl proto použit především k získání nerozhodných
obyvatel Slovenska, kterým byl prezentován jako slučitelný s další existencí Českoslo-
venska. Slovenská veřejnost byla soustavně zpracovávána skupinou kolem Národního
bloku a Matice slovenské v tom smyslu, že právě vyhlášení svrchovanosti přinese onen
kýžený stav, ve kterém si Slováci „budou řešit své věci sami’’ a přitom ale budou i nadále
žít s Čechy ve společném státě. Na námitky českých politiků a VPN, že svrchovanost
znamená samostatnost, protože nikde jinde, než v samostatném státě není svrchovanost
slovenského národa možná, veřejnost nereagovala. Proto 16. listopadu liberální část VPN
vystoupila s manifestem Iniciatíva na obranu demokracie, ve kterém odmítla iniciativu
34
Zvrchované Slovensko. Zborník dokumentov. Bratislava 1996 (úvod).
84 JAN RYCHLÍK
35
Verejnosť, 16. 11. 1990, s. 3.
36
Text viz Jan M ě c h ý ř, Slovensko v Československu. Dokumenty – názory – komentáře, Práce, Praha
1991, dok. 17, s. 114.
37
Podrobný popis jednání viz J. Ry c h l í k, Rozpad Československa 1989–1992, s. 155–161.
Rozdělení Československa (1989–1992) 85
38
Můj rozhovor s Petrem Pithartem 22. 6. 2000. Též: František Mikloško, Čas stretnutí.Kaligram, Brati-
slava 1996, s. 19.
39
Úst. zák. č. 556/1990 Sb.
86 JAN RYCHLÍK
40
Petr D i m u n – Milan H a m e r s k ý, Deset let na straně svobody. Kronika ODA z let 1989–1999, Bachant,
Brno 1999, s. 23–25, Verejnosť proti násiliu. Svedectvá a dokumenty, s. 344–354.
41
O právních aspektech jednání viz Eric S t e i n, Česko-Slovensko. Konflikt-roztržka-rozpad, Academia
Praha 2000, s. 97.
42
J. Mě c h ý ř, Slovensko v Československu, dok. 19, s. 118–120.
43
Tato jednání se uskutečnila z iniciativy Václava Havla 31. 5. a 17. 6. 1991.
44
Úst. zák. č. 327/1991 Sb.
Rozdělení Československa (1989–1992) 87
o vytvoření soustátí. Česká strana návrh odmítla. Proti návrhu se na Slovensku otevře-
ně postavilo pouze Hnutí československého porozumění (HČSP) Vlada Čecha 45. Jednání
pak pokračovala až do podzimu, aniž by vedla k nějakému výsledku.
V důsledku rozpadu VPN přešla platforma „Za demokratické Slovensko’’ do opozice.
22. června se na zakládajícím sněmu v Banské Bystrici platforma přeměnila v nové
samostatné Hnutie za demokratické Slovensko (HZDS). Předsedou se stal Vladimír Me-
čiar. HZDS pod Mečiarovým vedením rychle opustilo federativní pozice. Začalo poža-
dovat pro Slovensko svrchovanost a samostatnou mezinárodněprávní subjektivitu. Česká
a Slovenská republika měly tvořit konfederaci, kterou HZDS demagogicky prezentovalo
široké slovenské veřejnosti jako společný stát.
Na podzim 1991 se česko-slovenská jednání pohnula z mrtvého bodu. Ve dnech
5.–6. září se předsednictva obou národních rad sešla v Bratislavě. Výsledkem byla do-
hoda, že předsednictva předloží plénům národních rad návrh společné smlouvy, který by
obsahoval základní principy uspořádání společného státu 46. Sporná však zůstávala otázka,
kdo má smlouvu uzavřít. Slovenská strana žádala, aby subjektem smlouvy byly přímo
republiky jako právní subjekty, což by fakticky znamenalo, že smlouva by měla mezi-
národní charakter. Česká strana byla ochotna přistoupit jen na dohodu obou národních
rad o společné iniciativě ve věci příští ústavy.
Do jednání znovu přímo vstoupil Václav Havel. 3. listopadu pozval na svoje so-
ukromé sídlo v Hrádečku u Trutnova představitele všech tří vád a parlamentů a před-
ložil jim vlastní návrh. Navrhl uzavření smlouvy mezi ČNR a SNR jménem České
a Slovenské republiky, přičemž smlouva měla obsahovat vůli obou republik utvořit spo-
lečný celek a závazek obou národních rad vypracovat své ústavy tak, aby byly v soula-
du s ústavou společného státu. Smlouvu měly schválit obě národní rady a pak ji podat
společně jako iniciativu ve Federálním shromáždění. Nejprve měly obě národní rady
přijmou republikové ústavy a pak FS federální ústavu, přičemž smlouva mezi republi-
kami a všechny tři ústavy by nabyly platnost současně. Bez ohledu na to se mělo konat
referendum, ve kterém by občané potvrdili svou vůli žít v takto koncipovaném společ-
ném státě.
V diskusi se ukázala neslučitelnost české a slovenské představy smlouvy, kterou
slovenská delegace chápala jako závazný a bez oboustranného souhlasu nezměnitelný
dokument, zatímco česká strana jen jako politickou dohodu a iniciativu pro Federální
shromáždění, které je nadřazená federální ústava. Nadřazenost federální ústavy sloven-
ská strana nechtěla přijmout, neboť se obávala, že by to pak se smlouvou dopadlo jako
po roce 1918 s Pittsburskou dohodou a po roce 1945 s Košickým vládním progra-
mem, tj. že by silnější česká strana časem prosadila nejprve její zrušení a pak i změnu
ústavy ve smyslu posílení pravomocí federace. Přes tento rozpor obě strany Havlův
návrh po stránce věcné v zásadě přijaly, stejně jako i jeho navrhovaný postup a ome-
zily se jen na vlastní doprovodný komentář, poukazující na rozdílný přístup obou
45
Hnutí československého porozumění založil slovenský signatář Charty 77 RNDr. Vlado Čech 22. 2.
1990 v Bratislavě. Šlo o spolek slovenských a českých intelektuálů usilujících o udržení Československa
s pevnou ústřední vládou. Viz Smena, 12. 4. 1990, s. 1, Právo lidu, 13. 4. 1990, s. 7, Svobodný zítřek, 30. 7.
1990, s. 1.
46
Mladá fronta Dnes, 6. 9. 1991, s. 1, 3, 7. 9. 1991, s. 1.
88 JAN RYCHLÍK
47
Přepis magnetofonového záznamu diskuse na Hrádečku viz Slovenské listy, 2, 1994, č. 2–6 (příloha
s názvem Poločas rozpadu), též Domino efekt, 3, 1994, č. 15–39. Text komuniké Lidové noviny, 5. 11. 191, s. 2.
48
Zák. č. 490/1991 Sb.
49
Iniciativa Za zvrchované Slovensko vznikla fakticky 1.3.1991, kdy časopis Literárny týždenník otiskl
návrh deklarace svrchovanosti Slovenské republiky, kterou vypracoval Milan Ferko. Deklaraci podpořila Ma-
tica slovenská, Spoločnosť slovenskej inteligencie „Korene“, Štúrova spoločnosť a další menší nacionalistické
organizace. Deklarace se stala základem iniciativy, která začala sbírat podpisy a později opětovně předkládala
tento návrh SNR (poprvé 19.6.1991). Vládní většina ve SNR však deklaraci svrchovanosti, která by znamenala
nadřazenost slovenských zákonů na federálními, odmítla 23. září 1991 přijmout. To se opakovalo i 7. května
1992, kdy byla deklarace znovu předložena poslanci SNS, HZDS a Slovenského kresťanskodemokratického
hnutí (SKDH), odštěpenecké frakce od KDH. Právě jako reakci na hrozbu schválení deklarace svrchovanosti
založil Vlado Čech 31. 8. 1991 iniciativu „Za spoločný štát’’, která svrchovanost odmítala a žádala vypsání refe-
renda. Pod pročeskoslovenskou výzvu „Za spoločný štát’’ se podepsal zhruba stejný počet osob, jako pod výzvu
„Za zvrchované Slovensko’’. Obě iniciativy byly masovými záležitostmi.
Rozdělení Československa (1989–1992) 89
byly proto neprůchodné. Všechny podané návrhy Federální shromáždění buď odmítlo,
nebo je prezident Havel nakonec sám vzal zpět.
11.–12. listopadu v Častej-Papierničkách v Malých Karpatech jednaly delegace obou
národních rad za účasti prezidenta Havla o konkrétním obsahu dohody podle prezidento-
vých návrhů z Hrádečku u Trutnova 50. Ale teprve 10. ledna 1992 na schůzce předsednictev
národních rad bylo dosaženo posunu v otázce, kdo má vlastně smlouvu uzavřít. Řešení
bylo kompromisní: smlouvu uzavřou republiky, které budou reprezentovány národními
radami. 23. ledna byla v Bratislavě ustavena komise, která měla připravit paragrafované
znění smlouvy.
Konečné jednání expertních komisí ČNR, SNR a vlád ČR, SR a ČSFR se uskutečnilo
v Milovech u Žďáru nad Sázavou ve dnech 3.–8. února 1992. Výsledkem bylo paragra-
fované znění dohody mezi „lidem České republiky a lidem Slovenské republiky repre-
zentovanými ČNR a SNR’’ o zásadách společného státu. Smlouva znovu přerozdělovala
kompetence a posilovala postavení obou republik 51.
Kompromis z Milov neměl naději vztah mezi Čechy a Slováky trvale vyřešit, mohl
však znamenat alespoň dočasné řešení. Avšak milovská dohoda se ukázala být mrtvě na-
rozeným dítětem. Předseda SNR František Mikloško předložil její text 12. února předsed-
nictvu slovenského parlamentu. Ve dvacetičlenném předsednictvu SNR se proti smlouvě
vyslovilo deset členů, a to včetně některých poslanců za KDH a nezávislého poslance
Milana Zemka zvoleného za VPN. V důsledku toho návrh nebyl schválen a nemohl být
předložen plénu SNR. Bylo ostatně málo pravděpodobné, že by v plénu prošel. Od-
mítnutí Milov na Slovensku vedlo k tomu, že předsedkyně ČNR Dagmar Burešová návrh
ve svém předsednictvu ani nepředložila, takže není jasné, jak by na text reagovali če-
ští poslanci 52. Místo toho 5. března předsednictvo ČNR prohlásilo další jednání se SNR
o státoprávním uspořádání za bezpředmětná. 7. března ODA vyzvala poslance, aby při-
pravili „pro případ nezbytí’’ pokojné rozdělení ČSFR. 11. března se předsedové ČNR
a SNR František Mikloško a Dagmar Burešová dohodli, že další jednání o státoprávním
uspořádání přenechají vítězům příštích voleb. Tento návrh SNR přijala a 1. dubna konsta-
tovala, že v současné době není možné vést další jednání s ČNR 53.
Koncem května 1992 byla zahájena předvolební kampaň. Favority voleb se stala
v České republice ODS vystupující s heslem: „buď funkční federace nebo pokojné roz-
dělení Československa na dva samostatné státy’’. Na Slovensku bylo favoritem HZDS
požadující „svrchovanost a mezinárodněprávní subjektivitu pro Slovensko’’, přičemž
demagogicky tvrdilo, že tyto požadavky nejsou v rozporu s existencí společného státu.
50
J. Měchýř, Slovensko v Československu, dok. 20, s. 120–122, E. Stein, op. cit., s. 115.
51
Text smlouvy z Milov viz Národná obroda, 12.2.1992, s. 7.
52
V diskusi na konferenci o zániku Československa dne 15.11.2002 Dagmar Burešová prohlásila, že ani
v předsednictvu ČNR, resp. v jeho plénu nebyla průchodnost Milov jistá.
53
P. Dimun – M. Ha m e r s k ý, Deset let..., s. 34. Dokumenty slovenskej národnj identity a štátnosti, II.
Bratislava 1998, dok. 311, s. 571–572.
90 JAN RYCHLÍK
HZDS znovu požadovalo konfederaci, kterou vydávalo za společný stát, přičemž ignoro-
valo fakt, že všechny hlavní české toto řešení odmítají. Češi oprávněně chápali konfedera-
ci jako přechodný útvar, který by jim kromě problémů nic pozitivního nepřinesl a nakonec
by se stejně rozpadl.
Volby do FS, ČNR a SNR, které se uskutečnily 5.–6. června 1992, přinesly v České
republice vítězství ODS spojené s malou KDS (SL 33,90%, SN 33,43%, ČNR 29,73%)
a ve Slovenské republice HZDS (SL 33,53%, SN 33,85%, SNR 37,26%). Do parlamentu
se nedostaly OH ani VPN, přejmenovaná na Občansko-demokratickou unii (Občianska
demokratická únia – ODÚ) ani další profederální síly. Po ODS následoval v ČR Levý
blok (tj. komunisté – SL 14,27%, SN 14,48%, ČNR 14,05%), sociální demokraté (ČSSD –
SL 7,67%, SN 6,80%, ČNR 6,53%), pravicoví Sládkovi republikáni (SPR-RSČ – SL
6,48%, SN 6,37%, ČNR 5,98%), konglomerát malých stran s názvem Liberálně-sociální
unie (LSÚ SL 5,84%, SN 6,06%, ČNR 6,52%) a Křesťanskodemokratická unie – Česko-
slovenská strana lidová (KDU-ČSL) (5,98%, SL 6,08%, ČNR 6,28%). ODA se dostala
pouze do ČNR (5,93%), stejně jako moravistické HSD-SMS (5,87%) usilující o trojfe-
deraci nebo zemské zřízení. Na Slovensku po HZDS získala nejvíce Strana demokratic-
ké ľavice (SDĽ), pokračovatelka někdejší KSS (SL 14,44%, SN 14,04%, SNR 14,70%),
následovaly KDH (SL 8,96%, SN 8,31%, SNR 8,88%), SNS (SL 9,39%, SN 9,35%, SNR
7,93%) a koalice maďarských stran (SL 7,37%, SN 7,39%, SNR 7,42%). Sociálnodemo-
kratická strana Slovenska (SDSS), jejímž předsedou se stal Alexander Dubček, se dostala
pouze do SN (6,09%).
7. června prezident Havel pověřil Václava Klause sestavením nové federální vlády.
Protože při existenci zákazu majorizace nemohl Václav Klaus sestavit vládu bez nejsil-
nější politické strany na Slovensku, sešli se o den později (8. června) představitelé ODS
a HZDS k politickým jednáním v Brně. HZDS zde předložila svůj návrh konfederace
předpokládající vytvoření paritně složených výborů pro řešení či spíše koordinaci spole-
čných záležitostí. Obě republiky měly být samostatnými subjekty mezinárodního práva
s vlastním diplomatickým zastoupením. Představitelé ODS vedení Václavem Klausem
označili návrh za nepřijatelný, protože ústřední vláda by nesla před cizinou za vývoj na
Slovensku odpovědnost, aniž by na něj měla jakýkoliv vliv. Konfederace s dvěma emi-
sními bankami by kromě toho mohla vyvolat inflaci a ekonomický chaos. ODS se nic-
méně ještě nevzdávala naděje na možnost dosažení kompromisu při dalších jednáních,
která se konala 11. a 17. června v Praze. Zde Václav Klaus zjistil, že federace je neudrži-
telná. Rozhodl se proto odmítnout funkci federálního premiéra a stát se předsedou české
vlády. Došlo k dohodě mezi Václavem Klausem a Vladimírem Mečiarem o sestavení re-
dukované federální vlády s omezeným časovým mandátem. Ke konečnému rozhodnutí
o zániku ČSFR došlo 19. června na čtvrtém jednání mezi v Bratislavě. Obě strany zjistily,
že jejich programy jsou inkompatibilní. Ve společném prohlášení, vydaném až po půlnoci,
tedy vlastně v časných ranních hodinách 20. června, ODS potvrdila své stanovisko, že ne-
považuje konfederaci za společný stát a dává přednost dvěma zcela samostatným státům.
Byla uzavřena politická dohoda, podle které mělo být státoprávní uspořádání vyřešeno
do 30. září.
Od 20. června se ČSFR postupně rozpadala. Poslední federální vláda Jana Stráského
jmenovaná 2. července paritně z ODS a HZDS neměla prakticky žádnou možnost do dění
Rozdělení Československa (1989–1992) 91
zasahovat, protože byla jen sborem delegátů vykonávajících mandát národních vlád, do
kterých se přesunula hkavní agenda. Slovenská vláda byla jmenována předsednictvem
SNR 24. června. Jejím předsedou se stal Vladimír Mečiar. Do vlády vedle HZDS vsto-
upila i SNS a vláda měla i částečnou podporu SDĽ. 2. července se ustavila i česká vláda
pod vedením Václava Klause složená z ODS/KDS-KDÚ/ČSL a ODA. Stát zůstal bez
prezidenta, protože HZDS odmítla podpořit Václava Havla při volbách 3. července na
další funkční období a bez souhlasu HZDS nebylo možno při zákazu majorizace prezi-
denta zvolit. 17. července SNR schválila hlasy HZDS, SNS a SDĽ deklaraci svrchovanosti
Slovenské republiky 54. Proti hlasovali poslanci KDH a maďarské koalice. I když dekla-
race neměla váhu zákona, o osudu Československa bylo již rozhodnuto. Téhož dne Václav
Havel abdikoval na funkci prezidenta. 26. srpna se Václav Klaus a Vladimír Mečiar sešli
v Brně a dojednali harmonogram postupu při rozdělení ČSFR. 1. září SNR schválila ústa-
vu Slovenské republiky 55, která byla koncipována jako ústava zcela samostatného státu 56.
Pro ústavu nehlasovali pouze poslanci KDH a maďarské koalice.
Razantní postup ODS Vladimíra Mečiara překvapil, protože HZDS s úplným rozděle-
ním státu zatím nepočítalo. Snažilo se jej zbrzdit, aby se Slovensko mohlo na samostatnost
lépe připravit. 28. září mezi Václavem Klausem a Vladimírem Mečiarem došlo k roztržce
na zasedání Rady obrany státu. Příčinou byl Mečiarův nesouhlas s návrhem zákona o děle-
ní majetku federace. Mečiar jednání opustil. Současně proběhlo jednání české a slovenské
opozice, která se stále ještě dožadovala referenda, s předsedou FS Michalem Kováčem
(HZDS) o myšlence unie. Do čela opozice se postavila Československá sociální demokra-
cie (ČSSD). Část klubu HZDS byla ochotna návrh unie podpořit, což ale znamenalo, že
připravovaný návrh ústavního zákona o zániku federace nemá ve slovenské části Sněmo-
vny národů zajištěnu kvalifikovanou 3/5 většinu.
Federální shromáždění začalo projednávat vládní návrh ústavního zákona o způsobu
zániku federace 29. září. Návrh vedle referenda umožňoval zánik federace i deklarací
potvrzené ústavním zákonem Federálního shromáždění, dohodou národních rad nebo
vystoupením jedné republik z federace. Hlasování o návrhu se uskutečnilo 1. října. Fe-
derální shromáždění návrh neschválilo, protože poslanci HZDS pro něj nehlasovali jed-
notně. Toho využil poslanec za ČSSD Miloš Zeman k prosazení usnesení o ustavení
komise pro přípravu přeměny federace v česko-slovenskou unii. Návrh usnesení podpořili
i někteří poslanci HZDS.
Na zasedání české vlády v Praze-Kolodějích 3. října prohlásil Václav Klaus, že pro
ODS je unie nepřijatelná a HZDS to dobře ví. V téže době zasedala i slovenská vláda
v Trenčianských Teplicích, která se.usnesla uspořádat politické jednání mezi ODS
a HZDS. ODS na jednání přistoupilo, chápalo je ovšem jako poslední pokus o koordino-
vaný postup. 6. října se delegace ODS a HZDS sešly v Jihlavě. Jednání byla velmi tvrdá.
Klaus žádal od HZDS podpis závazku, že nebude prosazovat unii, ale bude naopak souh-
lasit s úplným rozdělením ČSFR. Současně se politické kluby ODS, KDS a ODA dohodly,
54
Sbírka zákonů ČSFR, ČR, SR, částka 84/1992 z 28.8.1992, s. 2394.
55
Úst. zák. č. 490/1992 Sb.
56
Aby nedošlo ke kolizi s federálními zákony, byla platnost některých článků ústavy byla pozastavena do
31.12.1992.
92 JAN RYCHLÍK
57
P. Dim u n – M. Ha m e r s k ý, Deset let..., s. 53.
58
Úst. zák. č. 493/1992 Sb.
59
Úst. zák. č. 541/1992 Sb.
60
10. října v Praze-Kolodějích jednali zástupci slovenské a české vlády o vztazích mezi příštími dvěma
samostatnými státy. 26. října jednání o česko-slovenských dílčích smlouvách pokračovalo na Javorině ve Vyso-
kých Tatrách. 29. října v Praze byly podepsány dílčí smlouvy upravující česko-slovenské vztahy po rozdělení.
9. listopadu v Židlochovicích u Brna byly podepsány další smlouvy mezi ČR a SR a smlouva o přátelství,
dobrém sousedství a spolupráci.
61
Vystoupení Jana Stráského v ČT 13.12.2002.
Rozdělení Československa (1989–1992) 93
návrh nebyl přijat, hodlaly vládní strany obou republik ukončit existenci federace spole-
čnou deklarací obou národních rad. K jejímu přijetí totiž stačila prostá většina a tou obě
vlády ve svých národních radách disponovaly. Tento postup ale nakonec nebyl nutný.
Po intenzivním lobování mezi opozičními poslanci se podařilo původní návrh ústavního
zákona o zániku ČSFR 62 nejtěsnější většinou schválit i v obou částech Sněmovny národů.
31. prosince 1992 ve 24 hodin zimního středoevropského času Česká a Slovenská Fede-
rativní Republika zanikla.
Závěr. Shrnutí
Jan Rychlík
Summary
In accordance with the constitutional act of October 28, 1968, No 143/1968 Czechoslovakia
consisted of two independent states: the Czech Republic and the Slovak Republic. Each of the
republics had its own parliament – National Council – and its own government. Common matters
concerning Czechoslovak federation were settled by the federal government and federal parlia-
ment – Federal Assembly (FS). The Federal Assembly consisted of two houses: the House of the
People (200 members, since 1990 their number dropped to 150), the members of which were
elected from the whole territory of the country, which means within the territory where MPs from
the Czech Republic prevailed; and the House of Nations composed of 150 members elected in
equal (i.e. seventy five–seventy five) shares in both Republics. Votes related to constitutional acts,
budget, presidential elections and several other issues were conducted separately for MPs elected
62
Úst. zák. č. 542/1992 Sb.
94 JAN RYCHLÍK
in the Czech Republic and for the ones from the Slovak Republic to the House of Nations. A bill
required the majority votes of the deputies elected in the Czech Republic as well of those elected
in the Slovak Republic. This rule was called ,,minority veto’’ (zákaz majorizace). A system
functioning in such a way had as its inherent part a possible political crisis leading to a dead
end. Within the Communist system such a possibility was only theoretical; however after the
collapse of the system in 1989 the situation radically changed. It was clearly visible after the
second free elections in June 1992, when the winning party in the Czech Republic was the
right-wing Civic Democratic Party (Občanská demokratická strana – ODS) with Václav Klaus and
in the Slovak Republic it was the Movement for Democratic Slovakia (Hnutie za demokratické Slo-
vensko – HZDS) with Vladimír Mečiar. HZDS aimed at a loose federation, or rather a confederation,
where a federal government would actually have almost no powers. This had no sense for ODS and
on June 19, 1992, in Bratislava, they signed an agreement on the peaceful division of Czechoslo-
vakia. The division took place on December 31, 1992.
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I
TOM XVII PRACE KOMISJI ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ PAU 2009
Ewa Bojenko-Izdebska
Specyfika transformacji byłej NRD
i jej wpływ na zjednoczone Niemcy
schung des sozialen und politischen Wandels in den neuen Bundesländern – KSPW) 3, były
przedmiotem badań wielu wyspecjalizowanych instytutów 4 oraz tematem wielkich pro-
jektów badawczych, finansowanych zarówno z środków federalnych, jak i przez fundacje
prywatne 5.
Badaniem dyktatury SED zajmowały się też dwie Komisje Badawcze Bundestagu
(tzw. Enquete – Kommissionen), które pracowały między rokiem 1992 a 1998. Analizowa-
ły one historię NRD i SED 6 oraz wynikające stąd implikacje dla zjednoczenia. Temat prze-
wodni pierwszej Komisji to „Rozliczenie historii i skutków dyktatury SED w Niemczech”
(Aufarbeitung von Geschichte und Folgen der SED – Diktatur in Deutschland ), prowa-
dziła ona swe prace w latach 1992–1994; druga, zajmująca się zagadnieniem „Przezwy-
ciężenie skutków dyktatury SED w procesie zjednoczenia Niemiec” (Überwindung der
Folgen der SED Diktatur im Prozess der deutschen Einheit) 7, działała w latach 1994–
1998. Po zakończeniu prac powołano do życia Fundację Badań nad Dyktaturą SED
(Stiftung zur Aufarbeitung der SED-Diktatur) 8, która m.in. obecnie zainicjowała duży pro-
jekt badawczy związany z 20. rocznicą pokojowej rewolucji i jedności Niemiec.
Ogromna ilość projektów powinna oznaczać, że wschodnioniemiecka transformacja
została najwszechstronniej przebadana, a historia NRD to najbardziej gruntownie opra-
cowany fragment współczesnej historii Niemiec. Jednak spory odnoszące się do stanu
i efektów prowadzonych badań, a przede wszystkim ocen różnych aspektów transfor-
macji, w tym poziomu wewnętrznej jedności, wskazują na nadal istniejące braki.
Stałą okazją do formułowania takich ocen stanowiły i stanowią oficjalne obchody
rocznic zjednoczenia, kampanie wyborcze, czy publikowane od 1999 roku roczne spra-
wozdania rządu federalnego o stanie jedności 9.
3
M. Ka a s e, M. R. L e p s i u s, Transformationsforschung, [w:] H. Betram, R. Kollmorgen (hrsg.), Die
Transformation Ostdeutschlands, Berichte zum sozialen und politischen Wandel in den neuen Bundesländern,
Leske + Budrich, Opladen 2001, (raport końcowy KSPW) s. 343–364.
4
Chodzi o: Brandenbursko-Berliński Instytut Studiów Nauk Społecznych (Brandenburg-Berliner Institut
für Sozialwissenschaftliche Studien (BISS e.V.), Frankfurcki Instytut Studiów nad Transformacją (Frankfurter
Institut für Transformationsstudien) na Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, Centrum Badań Spo-
łecznych (Zentrum für Sozialforschung Halle e.V -ZSH), Instytut Hannah-Arendt Badań nad Totalitaryzmem
na Technicznym Uniwersytecie Drezdeńskim oraz wiele katedr i instytutów na uczelniach zachodnio- i wschod-
nioniemieckich.
5
Fundacje Volkswagena, R. Boscha i fundacje polityczne, np.: F. Eberta, K. Adenauera, H. Seidla,
H. Bölla, H. Böcklera oraz R. Luxemburg.
6
Pierwsza Komisja Badawcza powstała z inicjatywy wschodnioniemieckich socjaldemokratów i opo-
zycjonistów Martina Gutzeita i Markusa Meckela na wiosnę 1992 na wniosek frakcji Bundestagu. Obu Ko-
misjom przewodniczył znany opozycjonista wschodnioniemiecki i poseł CDU w Bundestagu, CDU – Rainer
Eppelmann. W skład tej Komisji weszli parlamentarzyści i powołani przez każdą frakcję eksperci – CDU/CSU
7 posłów i 5 ekspertów, odpowiednio, SPD 5/3, FDP 2/1 oraz PDS i Zieloni/Sojusz ’90 po jednym pośle i jed-
nym ekspercie.
7
Deutscher Bundestag (hrsg.), Materialien der Enquête-Kommission «Überwindung der Folgen der SED-
Diktatur im Prozess der deutschen Einheit» (13. Wahlperiode), Suhrkamp-Verlag, Frankfurt am Main 2000,
s. 13–569. Rezultatem prac jest 117 ekspertyz, 43 raporty oraz protokoły z 49 publicznych posiedzeń Komisji.
8
Stiftung zur Aufarbeitung der SED-Diktatur 20 Jahre friedliche Revolution und deutsche Einheit,
[w:] http://www.stiftung-aufarbeitung.de/start/start_20jahre.php
9
Pierwszy raport został opublikowany w 1999 roku. Decyzją Bundestagu w 2000 roku przedłużono obo-
wiązek składania sprawozdań na temat wsparcia nowych landów i stanu zbliżenia warunków politycznych,
Specyfika transformacji byłej NRD i jej wpływ na zjednoczone Niemcy 97
16
Więcej na ten temat zob. H. O r ł o w s k i, M. To m c z a k, Elity w jednoczących się Niemczech, Instytut
Zachodni (dalej: IZ), Poznań 1999 oraz W. B ü r k l i n, H. R e b e n s t o r f, Eliten in Deutschland. Rekrutierung
und Integration, Opladen 1997.
17
C. Off e, Drogi transformacji. Doświadczenia wschodnioeuropejskie i wschodnioniemieckie, Warsza-
wa–Kraków 1999, s. 208.
18
Np. rola żony Havemanna, Katje we współtworzeniu ruchów obywatelskich,
19
Por. m.in. J. Wi e l g h o s, M. S c h u l z, Die revolutionäre Krise am Ende der achtziger Jahre und die
Formierung der Opposition, [w:] Deutscher Bundestag (hrsg.), Materialien der Enquete-Kommission „Aufar-
beitung von Geschichte und Folgen der SED – Dikatur in Deutschland’’, Bd. VII/2 – Möglichkeiten und
Formen abweichenden und widerständigen Verhaltens und oppositionellen Handelns, die friedliche Revolution
im Herbst 1989, die Wiedervereinigung Deutschlands und Fortwirken von Strukturen und Mechanismen der
Diktatur, Nomos, Baden-Baden 1995, s. 1967 i nast.
Specyfika transformacji byłej NRD i jej wpływ na zjednoczone Niemcy 99
20
Peter Joachim Lapp trafnie określił to mianem procesu znikania lub też „rozpływania” się partii wschod-
nich w zachodnich strukturach, por. P. J. L a p p, Ausverkauf. Das Ende der Blockparteien, Das Neue, Berlin
1998, s. 251.
21
Zgodnie z koncepcją tranzycji (Transition) G. O’Donnella, P. C. Schmittera i L. Whiteheada oraz
A. Przeworskiego, zaadaptowanej zresztą przez niemieckich badaczy transformacji – por. G. O ’ D o n n e l l,
P. C. Schmitter, L. W h i t e h e a d, Transitions from Authoritarian Rule, Johns Hopkins University Press, Balti-
more–London 1986; A. P r z e w o r s k i, Democracy and the Market. Political and Economic Reforms in Eastern
Europe and Latin America, Cambridge 1991.
22
R. Reißig, Transformation Ostdeutschlands und deutsche Vereinigung: Einige Überlegungen und
Anmerkungen, [w:] L. Mertens (hrsg.), Bilanz und Perspektiven des deutschen Vereinigungsprozesses, Schriften-
reihe der Gesellschaft für Deutschlandforschung, Band 90, Duncker & Humblot, Berlin 2006, s. 144.
23
Por. m.in. K. S c h r ö d e r, op. cit., s. 639.
24
P. Kalka, Proces integracji gospodarki a wzrost gospodarczy w Niemczech, [w:] P. K a l k a, J. K i-
werska, Zjednoczenie Niemiec. Bilans przemian ekonomicznych, społecznych i politycznych (1990–2002), IZ,
Poznań, 2004, s.115 i nast. W tym czasie np. w Polsce spadek PKB wyniósł 18%, zob. ibidem.
25
Realna wartość wschodniej marki była kilka razy niższa, por. m.in. P. K a l k a, Integracja walutowa,
[w:] ibidem, s. 13–22.
100 EWA BOJENKO-IZDEBSKA
lacji korzystnej jedynie dla społeczeństwa. W sytuacji gdy przy niskiej wydajności gospo-
darki z powodu nacisków związków zawodowych oraz z przyczyn politycznych bardzo
szybko wzrastały koszty pracy, doprowadziło to w połączeniu z dezindustrializacją Nie-
miec Wschodnich (likwidacja ponad połowy miejsc pracy w przemyśle) do spadku liczby
zatrudnionych w latach 1989–1992 o 3,3 mln osób 26 i rosnącego bezrobocia: od 14,1%
w 1992 r. do 18,7% w 2005 r. 27 Problem bezrobocia dotknął szczególnie regiony związa-
ne z przemysłem ciężkim (np. zagłębia węgla brunatnego w okolicach Cottbus), zakłady
przemysłu chemicznego w rejonach Lipska, Bitterfeld, Dessau oraz maszynowego, gdzie
likwidacji uległo 75% miejsc pracy. O prawie 80% zmniejszyła się też liczba miejsc pracy
w skolektywizowanym i państwowym rolnictwie 28. W połączeniu z wcześniejszymi eme-
ryturami, obowiązującymi jako rozwiązania przejściowe do 1992 r. 29, jak i emeryturami
dla kilkuset tysięcy zawodowych funkcjonariuszy państwowych, partyjnych i wojsko-
wych oznaczało to ogromne obciążenie dla bardzo rozbudowanego systemu socjal-
nego, emerytalnego i opieki zdrowotnej dawnej RFN, którym w całości objęto Niemcy
Wschodnie.
Większość ogromnych transferów finansowych do byłej NRD, których łączna suma
do tej pory nie została dokładnie ustalona, lecz których wielkość ocenia się w okresie
od 1991 do 2003 r. nawet na około 1,2 biliona euro brutto 30, zaś do 2006 r. na około
1,4 biliona euro netto 31, przeznaczono na świadczenia socjalne oraz wydatki związane
z rynkiem pracy 32. Nowe kraje związkowe korzystały również od 1990 r. z środków
unijnych w ramach Celu 1 (pomoc dla regionów o PKB poniżej 75% średniej unijnej),
także w latach 2007–2013 otrzymają wsparcie w ramach Celu „Konwergencja”. A mimo
to do dziś zjednoczone Niemcy są krajem o bardzo dużych wewnętrznych dysproporcjach
społeczno-gospodarczych 33.
26
Por. T. B u d n i k o w s k i, Zmiany na rynku pracy byłej NRD, [w:] ibidem, s. 115.
27
Sachverständigenrates zur Begutachtung der gesamtwirtschaftlichen Entwicklung (hrsg.), Auszug aus
dem Jahresgutachten 2004/2005. Zur wirtschaftlichen Lage in Ostdeutschland im Jahr 2004, s. 312–315 [w:]
http://www.sachverstaendigenrat-wirtschaft.de/download/ziffer/z390_427j04.pdf
28
Por. m.in. W. Wi l c z y ń s k i, Trudy reintegracji gospodarczej, [w:] Zjednoczenie Niemiec. Studia polito-
logiczno- ekonomiczne-prawne, IZ, Poznań 1999, s. 189–212, tu s. 199.
29
J. Er n s t, Altersewerbstätigkeit und Ruhestand in Ostdeutschland, Arbeit, Heft 2, Jg. 5, 1996,
s. 205.
30
Bez odliczania podatków i składek z Niemiec Wschodnich – wówczas transfer ten oceniany jest na
900 miliardów euro, K. S c h r ö d e r, Ostdeutschland. Die Explosion des Wohlstands, Frankfurter Allgemeine
Sonntagszeitung, 19.09.2004, Nr 38, s. 6.
31
M. L u t z, Deutsche Einheit 250.000.000.000 Euro haben nicht gereicht, Die Welt, 28.09.2006.
32
Od 1.05.2005 obowiązuje nowa ustawa o wyrównaniu finansowym (Finanzausgleichsgesetz) razem
z uchwalonym paktem solidarnościowym (Solidarpakt II), gwarantująca wschodnioniemieckim krajom związ-
kowym pomoc federalną w wysokości 156,5 miliardów euro do roku 2019; zob. Mittel für den Solidarpakt II
sind sicher, [w:] http://www.bundesregierung.de/Artikel/-,413.915078/dokument.htm
33
Trzeci raport na temat spójności gospodarczej i społecznej, [w:] http://ec.europa.eu/regional_policy/
sources/docoffic/official/reports/cohesion3/cohesion3_pl.htm z 18.02.2004; Die Strategie für Wachstum und Be-
schäftigung und die Reform der europäischen Kohäsionspolitik Vierter Zwischenbericht über den Zusammenhalt
SEC(2006)726 z 12.06.2006, [w:] http://ec.europa.eu/regional_policy/sources/docoffic/official/reports/pdf/
interim4/4inter_de.pdf
Specyfika transformacji byłej NRD i jej wpływ na zjednoczone Niemcy 101
34
W Bundestagu w latach 1990–1994 miała 17 miejsc (11,1%). Natomiast w latach 1994–1998 – 30 man-
datów (4,4% , lecz 4 mandaty bezpośrednie w Berlinie), zaś w okresie 1998–2002 – 37 mandatów (5,1%). Jedynie
w latach 2002–2005 PDS reprezentowały dwie posłanki Petra Pau i Gesine Lötzsch, gdyż PDS uzyskała 2 man-
daty bezpośrednie i 4% głosów. Wyniki wyborów, [w:] Archiv des Bundestages http://webarchiv.bundestag.de/
cgi/show.php?fileToLoad=138&id=1040
35
W obecnym Bundestagu Partia Lewicy (DIE LINKE) ma 53 mandaty, a Sojusz 90’/Zieloni (BÜNDNIS
90/DIE GRÜNEN) 51 na 614 miejsc (2005–2009), [w:] Deutscher Bundestag http://www.bundestag.de/
parlament/index.html
36
Nowa partia ma obecnie około 72 000 członków, z czego 60 300 to członkowie dawnej PDS , 11.500
byłej WASG. Mniej więcej jedna piąta (24%) pochodzi z Niemiec Zachodnich, por. m.in. J. Ta k e n, DIE
LINKE – Wählerschaft und Mitglieder, [w:] Bundeszentrale für Politische Bildung, Dossier Parteien, http:
//www.bpb.de/themen/FB25SL,0,0,DIE_LINKE_%96_W%E4hlerschaft_und_Mitglieder.html. Na stronie inter-
netowej partii brak danych o liczbie członków.
37
Do 2006 r. – obecnie w Meklemburgii rządzi Wielka Koalicja SPD–CDU.
102 EWA BOJENKO-IZDEBSKA
38
Według badań preferencji wyborczych w grudniu 2007 roku w wyborach do landtagów Linke
mogła liczyć na: Hamburg (luty 2008) – 5%; Hesja (styczeń 2008) – 6%, Dolna Saksonia (styczeń 2008) –
4%, Kraj Saary 18% (wybory jesienią 2009). Na Wschodzie najwyższe poparcie w Turyngii – 29%. Dane w:
Landtagswahlumfragen w: http://www.wahlrecht.de/umfragen/landtage/index.htm
39
Statistisches Landesamt Bremen, Wahl zur Bremischen Bürgerschaft 2007 [w:] http://www.statistik-
bremen.de/wahl2007/internet/javascript/bueg07_land/index.html
40
UMFRAGE IM SAARLAND. Linkspartei überholt SPD erstmals im Westen, Der Spiegel, 3.09.2008.
41
Linke nach dem SPD-Parteitag, Linksdruck durch Linksruck, Die Tageszeitung (TAZ) z 02.11.2007.
42
R. St ö s s, Rechtsextremismus im Wandel, Berlin 2005, s. 115.
43
F. Jan s e n, Rechtsextreme Parteien in den Parlamenten, [w:] Blickpunkt Bundestag online, 4.12.2007.
Specyfika transformacji byłej NRD i jej wpływ na zjednoczone Niemcy 103
44
Deutsche Volksunion DVU zdobyła w 1998 r. w Saksonii – Anhalt 12,9 % i w 1999 r. w Brandenburgii
5,3 %, przy czym w Brandenburgii udało się jej powtórzyć ten sukces z wynikiem 6,1% w 2004 r. National-
demokratische Partei Deutschland NPD uzyskała w kraju związkowym, w którym jest najsilniejsza, tzn.
w Saksonii, w 2004 r. 9,2% zyskując zaledwie 0,6% mniej niż SPD (9,8 % głosów). W wyborach do parlamentu
krajowego w Meklemburgii – Przedpomorzu w dniu 17.09.2006 NPD otrzymała 7,3%. Według najnowszych
wyników badania opinii publicznej NPD w Saksonii wyprzedziła we wrześniu 2007 r. SPD już o 1% (NPD –
9%, SPD – 8%) por. NPD in Sachsen überholt SPD w: SPIEGEL-ONLINE 06. September 2007 w: http://www.
spiegel.de/politik/deutschland/0,1518,504323,00.html
45
Bundeswahlleiter Bundestagswahl 2005 w: http://www.bundeswahlleiter.de/bundestagswahl2005/
downloads/analysetabellen.html
46
L. Fleming, Das gescheiterte NPD-Verbotsverfahren. Wie aus dem „Aufstand der Anständigen” der
„Aufstand der Unfähigen” wurde, [w:] U. Backes, E. Jesse (Hrsg.), Jahrbuch Extremismus & Demokratie 15,
Baden-Baden 2003, s. 159 i nast.
47
R. Burger, Wählerverhalten. Der Osten wählt anders, Frankfurter Allgemeine Zeitung 15.08.2005,
Nr 188, s. 8.
48
Bundestagswahl. Eine Analyse der Wahl vom 18. September 2005, Berichte der Forschungsgruppe
Wahlen e.V. Mannheim, Nr 122, s. 39 [w:] http://www.aicgs.org/election2005/results.fgwahlen.pdf
49
Szerzej na ten temat: E. B o j e n k o-I z d e b s k a, Reforma niemieckiego federalizmu, [w:] Prawo–wła-
dza–społeczeństwo–polityka. Księga Jubileuszowa profesora Krzysztofa Pałeckiego, Toruń 2006, s. 527–538.
104 EWA BOJENKO-IZDEBSKA
3. Podsumowanie
W ciągu ostatnich osiemnastu lat drastycznie obniżył się poziom akceptacji systemu
politycznego i gospodarczego Republiki Federalnej w nowych krajach związkowych –
o ile jeszcze w 1990 r. aż 77% Niemców Wschodnich uważało go za najlepszą formę
rządu 61 – to obecnie jest to tylko 30%. W przypadku Niemców Zachodnich, mimo tak
głębokich zmian w zjednoczonym kraju, nadal tego zdania jest około 70% 62.
Owe głębokie różnice odnośnie do kultury politycznej, sytuacji gospodarczej i spo-
łecznej w Niemczech Wschodnich sprawiają, że mimo wielu pozytywnych stron procesu
transformacji oraz na pewno nie tak szybkich, jak obiecywali to politycy, jednak następu-
jących zmian na lepsze, podstawowym problemem pozostaje istnienie w zjednoczonym
kraju wciąż dwóch społeczeństw, które nadal zbyt mało łączy, a wiele dzieli.
To również dwa społeczeństwa o odmiennych doświadczeniach i wizjach prze-
szłości. To także toczący się spór o ocenę przeszłości w postaci dyskusji o dwóch nie-
mieckich totalitaryzmach, przy czym szczególnie wiele miejsce zajmuje ocena reżimu
NRD.
58
Ibidem, s. 11.
59
Przede wszystkim Hartz IV, tj. wprowadzenie świadczenia pod nazwą zasiłek dla bezrobotnych II
(Arbeitslosengeld II – AGL II), następującego po wyczerpaniu prawa do zwykłego zasiłku dla bezrobotnych,
początkowo w różnej wysokości w Niemczech Zachodnich (345 €) i Wschodnich (331 €), obecnie w jednolitej
wysokości 345 €, zaostrzenie warunków odmowy przyjęcia pracy przez bezrobotnych oraz zasady wykorzysta-
nia do określonej granicy własnych oszczędności przed otrzymaniem tego świadczenia.
60
Armut in Deutschland, Inflation trifft Hartz-IV-Empfänger besonders, Die Welt, 28.11.2007.
61
T. Ahbe, Die Konstruktion der Ostdeutschen. Diskursive Spannungen, Stereotype und Identitäten seit
1989, Aus Politik und Zeitgeschichte B 41–42/ 2004, s. 14.
62
Deutschland einig Vaterland? – Gedanken zum 17. Tag der deutschen Einheit. Rede vom Chef des
Bundeskanzleramtes, Bundesminister Thomas de Maizière, zur Festveranstaltung der Akademie der Konrad-
-Adenauer-Stiftung in Berlin, [w:] http://www.bundesregierung.de/nn_1498/Content/DE/Rede/2007/10/2007-
10-02-rede-chef-bk-tag-der-deutschen-einheit.html
106 EWA BOJENKO-IZDEBSKA
Pośrednim efektem tych różnic jest nowa polityka historyczna, której zwolennikiem
jeszcze w latach osiemdziesiątych był kanclerz Kohl, a w której obecnie poczesne miejsce
zajmuje ponowne definiowanie narodu niemieckiego jako „wspólnoty losu” (Schicksals-
gemeinschaft), oznaczające poszukiwanie jednoczących Wschód i Zachód narodowych
symboli i tradycji, mających pomóc w stworzeniu płaszczyzny wspólnej tożsamości
i społecznego pluralistycznego konsensusu systemu wartości.
Jednak apel wystosowany podczas obchodów rocznicy zjednoczenia w 2007 r.
o odejście od stereotypów ,,Ossi’’ i ,,Wessi’’ – zatem zerwanie z wzajemnymi uprzedze-
niami przez ,,wschodniaków’’ i ,,zachodniaków’’ oraz o zrezygnowanie z podziału na
nowe i dawne kraje związkowe 63, czy też nowa kontrowersja wokół decyzji Bundestagu
o wzniesieniu pomnika jedności i wolności w 2009 r. 64, wskazują, że proces ten jeszcze
długo nie zostanie zakończony.
Ewa Bojenko-Izdebska
Transformation of the former GDR and its influence on the re-unified Germany
Summary
The article is concemed with selected aspects of political and economic transfonnation in East
Gennany and the influence ofthose processes on Germany after the re-unification.
The first part of the article presents a short history of the studies on transformation, the main
points of view in relation to the assessment of the course of events and its effects, and the nature
of transformation through unification. The transformation occurred not only because of West Ger-
many’s active part in the changes – large financial and personal transfers – but mostly because of
the assimilation of former GDR into an existing consolidated democratic system and a functioning
market economy. That is why from the three main stages of the transformation – liberalisation,
democratisation, and consolidation – only the first one was fully endogenous. In the second stage the
influence of West Germany was significant, and in the third stage it dominated. The main goal of the
transformation was to attain an institutional balance in a united state.
The second part of the article points to the lasting changes in the political and economic system
of FRG that resulted from the re-nification – mainly the development of a disparate party system in
the East Germany – with CDU, SPD and PDS – and the change from four-party to five-party system
in FRG. The fusion of PDS with the West Germany’s WASG in 2007 into Die Linke party marked
the beginning of its entering into the Landtais in West Gennany.
The re-unification also put a significant strain on the German economy. Despite a few regions
of growth in the fonner GDR, it still has a much lower GDP level, and the level of unemployment
is much higher than in the former FRG. Especially acute are demographic changes: a higher per-
centage of elderly people in comparison to the entire population caused by both the migration of
young people to the west länder and a lower birth rate.
Because of those deep differences in political culture, and an economic and social situation
between the East and West Germany, despite many positive effects of the transformation process,
one fundamental problem remains: the existence of two different societies that are still united
by few things, and divided by a lot.
63
Ibidem.
64
B. Fe h r l e, Schau an, die Einheit, Die Zeit, 08.11.2007, Nr 46.
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I
TOM XVII PRACE KOMISJI ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ PAU 2009
Erhard Cziomer
Niemcy wobec wybranych problemów i wyzwań
międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego
W koŃCU pierwszej dekady XXI wieku
Uwagi wstępne
6
Por. szerzej: M. K r a u s, Lexikon der Energiewirtschaft, München 2004, s. 68, 159 i nast.
7
Wykaz ważniejszych skrótów miar i jednostek pomiarowych energii umieszczono na końcu artykułu.
8
Zob. U. Wagn e r, Ebergieeffizienz- und Einsparung, [w:] Nachhaltige Energiepolitik für den Standort
Deutschland. Anforderungen an die zukünftige Energiepolitik, Koordination A. D. Little, Hrsg. BDI, Berlin
2005, s. 39–40 (cyt. dalej: Nachhaltige Energiepolitik).
9
Zob. Bohnenschäfer, Beitrag der Energieträger, [w:] Nachchaltige Energiepolitik, s. 68.
110 ERHARD CZIOMER
10
Zob. szerzej: M. O l s s o n, D. P i e c k e n b r o c k, Komopaktlexikon Umwelt- und Wirtschaftpolitik, Bonn
1996, s. 104 i nast.
11
Por. I. He n s i g, W. P f a ff e n b e rg e r, W. S t rö b e l l e, Energiewirtschaft. Einführung in die Theorie und
Politik, München 1998, s. 161 i nast.
Niemcy wobec wybranych problemów i wyzwań międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego... 111
Zestawienie
Bilans wytwarzania, importu oraz zużycia energii w Niemczech w 2005 r. w mln
ton jednostek przeliczeniowych węgla kamiennego (JWK)
I. Wytwarzanie, import, magazynowanie i eksport energii:
– produkcja krajowa energii 129,8
– import energii 423,8
– łączna ilość posiadanej energii, 560,3
w tym magazynowanie i eksport 74,4
II. Zużycie energii pierwotnej 432,8
– zużycie nieenergetyczne 37,4
– energia przetworzona 157,7
– straty energii w procesie przetwarzania 19,8
– różnice statystyczne 0,5
13
Zob. Zur Sicherheitspolitik Deutschlands und zur Zukunft der Bundeswehr, [w:] Weissbuch_2006_mB_
sig.text-Online Ausgabe. Pierwszą wersję Białej Księgi pod tym samym tytułem opublikował rząd CDU/CSU/
FDP w 1994 r.
14
Por. F. U m b a c h, Globale Energiesicherheit, s. 49.
Niemcy wobec wybranych problemów i wyzwań międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego... 113
19
Por. Zukünftige Energieversorgung der Bundesrepublik Deutschland, [w:] www.file://energie.-
Versorgung.htm
20
Zob. Deutschland erzeugt nur ein Viertel der Energie selbst, [w:] Arbeitsgemeinschaft Energiebilanzen
(Stand 09/2006) – www.spiegel.de/wirtschaft/0.1518,458934.
21
Por. Eckpunkte für ein integriertes Energie-und Klimaprogramm [w:] eckpunkt-ein – integriertes –
energieund-Klima-programm,prosperty,beim-bmwie,sprache/de,wb,pdf
22
Zob. Paket des Integrierten Energie-und Klimaprogramms vom Juni 2008, [w:] www.bumi.de/BMWi/
Navigation/energie. did=254040.html?... �����������������������������������������������������������������
Uległ on pewnej modyfikacji ze względu na światowy kryzys finan-
sowy stosownie do uchwały Rady Europejskiej UE z dnia 12 grudnia 2008 r. i wejdzie w życie po ratyfikacji
pakietu klimatycznego przez wszystkie 27 państw członkowskich UE.
23
Zob. Energieszenarien für den Energiegipfel 2007 für das Bundesministerium für Wirtschaft und
Technologiesendbericht, Energiewirtschaftliches Institut an der Universität zu Köln, Basel/Köln (Prognos) 2007.
Niemcy wobec wybranych problemów i wyzwań międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego... 115
24
Angela Merkel zu den Ergebnissen des Energiegipfels (2007-07-03 ergebnispapier,property=publi-
cationfile.pdf).
116 ERHARD CZIOMER
nie ropy naftowej jako surowca energetycznego. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż
Niemcy same posiadają ubogie złoża ropy naftowej i są prawie całkowicie skazane na jej
import 25. Jego zakres przedstawia tabela nr 1.
Tabela 1. Najważniejsi eksporterzy ropy naftowej do Niemiec w 2004 r.
w mln ton w %
Rosja 37 34
Norwegia 22 20
Afryka Płn. (głównie Algieria i Libia) 17 15
Wielka Brytania 13 12
Inne kraje 12 11
Bliski Wschód 9 8
Łącznie 109 99
Źródło: Bundesministerium für Wirtschaft und Technologie, Berlin Energiedaten, Tab. 13, Rohöleinfuhr nach Herkunfts-
gebieten, [w:] www.bmwi.de/Navigation/Technologie-und-Energie/Energiepolitik/energiedaten.html
25
Erdöl und Erdgas in der Bundesrepublik Deutschland..., s. 40 i nast. Niemcy wydobywały w 2006 r.
tylko 3,1 mln ton własnej, niskowydajnej ropy naftowej. Mimo intensywnych wierceń w 18 miejscach kraju stan
rezerw obliczano w 2006 r. łącznie na ok. 3,1 mln ton ropy.
26
Dostawy ropy naftowej wahają się w ciągu roku. Np. ich procentowy udział w 2005 r. w poszczegól-
nych kierunkach przedstawiał się następująco: Rosja – 34%, Afryka Płn. – 19%, Norwegia – 5%, Wielka
Brytania – 13%, Bliski Wschód – 7%, Wenezuela – 1%, inne – 11%. Zob.: H. K r e f t, Die Energiesicherheit
Chinas – eine globale Herausforderung, [w:] Energieversorgungssicherheit als sicherheitspolitische Herausfor�
derung, hrsg. von Reinhard C. Meier-Walser, München 2007, s. 199–213.
Niemcy wobec wybranych problemów i wyzwań międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego... 117
w miliardach m3 w%
Rosja 38 42
Norwegia 26 28
Holandia 23 25
Dania/ Wielka Brytania 4 4
Łącznie 91 100
Źródło: Bundesministerium für Wirtschaft und Technologie..., Tab. 14.
29
Por. obszernie: R. C z a r n y, Gazociąg Północny a bezpieczeństwo Polski ze szczególnym uwzględnie-
niem gazu ziemnego, [w:] Polska i Niemcy wobec wyzwań bezpieczeństwa międzynarodowego XXI wieku. Pod
red. E. Cziom e r a, s. 227–256.
30
Zob. dane za: www.welt-auf einen blick.de/ergas-reserven-produktion-versorgung-import-export.php
Niemcy wobec wybranych problemów i wyzwań międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego... 119
– natomiast zakładane zużycie gazu ziemnego winno być w tym samym okresie zróż-
nicowane w zależności od scenariusza i wynosić od 22–26% w ogólnym bilansie 31.
Można zatem zauważyć, iż Niemcy do 2020 r. łączą nadal swoją strategię utrzy-
mania bezpieczeństwa zaopatrzenia energetycznego z wysokim udziałem procentowym
ropy naftowej i gazu ziemnego w ogólnym bilansie energetycznym. Wymaga to zarówno
szeregu posunięć oszczędnościowych, jak też działań politycznych w kierunku utrzyma-
nia dobrych stosunków politycznych z producentami i krajami leżącącymi na szlakach
tranzytowych importu tych surowców energetycznych, szczególnie z Rosją.
4. Wnioski
31
Zob. szczegółowe wyliczenia Instytutu Ekonomicznego Uniwersytetu w Kolonii (prognos/EWI- Ener-
gieszenarien für den Energiegipfel 2007), Köln–Basel 2007, (tabele 1–2.1–3) w załączniku.
Niemcy wobec wybranych problemów i wyzwań międzynarodowego bezpieczeństwa energetycznego... 121
Sm3 o.e – standardowy metr sześcienny ekwiwalentu ropy (jako wartość sprzedażna, handlowa)
stopa sześcienna (cu ft) = 0,028317 m3
TJ – teradżul = 1 000 000 000 000 J
toe – tona ekwiwalentu ropy (tonne of oil equivalent) – 1 toe jest to ilość energii, która zostanie uwolniona
podczas spalenia 1 tony ropy naftowej. Przyjmuje się, że 1 toe = 41 860
TPU – tona paliwa umownego – jest to równoważnik jednej tony węgla kamiennego o wartości opałowej równej
7.000 kcal/kg
TWh – terawatogodzina = 3 600 000 000 000 000 J
Ws – watosekunda = 1 J
Erhard Cziomer
Summary
The paper presents Germany’s synthetic view on some problems and challenges related to
international energetic safety towards the end of the first decade of the 21st century. It consists of
three parts, in which the author analyses basic concepts and elements of global energetic safety,
which is followed by their exemplification using Germany as an example. The analysis covers both
empirical data related to consumed and processed energy carriers, energy balance, etc., as well as to
integrated principles of Germany’s strategy for the creation of safe supply of fuels up to 2020/2030.
The last part emphasises various technological, economic and political activities carried out by
Germany in order to keep to the diversification of the supply of imported energy carriers, especially
oil and natural gas.
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I
TOM XVII PRACE KOMISJI ŚRODKOWOEUROPEJSKIEJ PAU 2009
Mirella Korzeniewska-Wiszniewska
Kosowo w serbskich źródłach historycznych,
wypowiedziach polityków i opiniach prasowych
W dniu 17 lutego 2008 r. parlament Kosowa 1, w którym ponad 90% stanowiła re-
prezentacja kosowskich Albańczyków, ogłosił niepodległość, a tym samym oderwanie
regionu od Republiki Serbii, w skład której wchodził. Od 1999 r. terytorium kosowskie
znajdowało się pod zarządem administracji ONZ i ochroną wojsk NATO. Podczas tych
dziewięciu lat przedstawiciele międzynarodowych organizacji (głównie ONZ i UE) pro-
wadzili działania dyplomatyczne, z udziałem strony serbskiej i albańskiej, w celu roz-
strzygnięcia statusu tej prowincji. Liczne rozmowy i negocjacje zakończyły się fiaskiem
w obliczu polityki faktów dokonanych. Podczas gdy zabiegi polityczne prowadziły do
wypracowania konsensusu, Albańczycy z Kosowa budowali struktury państwowo-admi-
nistracyjne w Kosowie, skutecznie wypierając z życia społecznego i politycznego ludność
serbską (i niealbańską w ogóle), pozostającą rzeczywiście w mniejszości.
Artykuł koncentruje się na najnowszych wydarzeniach ostatnich miesięcy od grudnia
2007 r., kiedy to przedstawiciele ONZ stwierdzili, że sprawa kosowska jest nie do roz-
wiązania, aż do czerwca 2008 r., kiedy to nowe państwo, nie do końca uznane na arenie
międzynarodowej (nie uznała go m.in. Rosja, co blokuje przyjęcie do ONZ), dokłada
wszelkich starań, aby na niej zaistnieć. Ze względu na objętość pracy i ogromną ilość
1
Kosowo – pełna nazwa, używana często przez Serbów: Kosowo i Metochia. Do 17 lutego 2008 r. po-
łudniowy region Republiki Serbii, zamieszkały w ponad 90% przez mniejszość albańską. Pozostałe mniejszo-
ści narodowe to: Serbowie, Czarnogórcy, Bośniacy, Chorwaci, Romowie, Turcy, Egipcjanie i Goranci. Od lat
70. XX w. Albańczycy domagali sie podniesienia tego regionu o statusie autonomicznym do rangi siódmej
republiki w ramach Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii, która po 1945 r. stanowiła federację
składającą się z następujących republik: Słowenii, Chorwacji, Serbii, Czarnogóry, Macedonii, Bośnii i Herce-
gowiny. Od 1991 r., czyli momentu rozpadu Jugosławii, Albańczycy postulowali oderwanie Kosowa od Serbii
i utworzenie niezależnego państwa. Reżimowa polityka Slobodana Miloševicia, prowadzona wobec mniejszości
albańskiej, oraz konflikty zbrojne między Armią Jugosłowiańską a albańskimi grupami paramilitarnymi dopro-
wadziły w 1998 r. do objęcia opieką przez USA kosowskich Albańczyków, a w efekcie do wojny NATO przeciw-
ko Jugosławii w 1999 r. Po jej zakończeniu do Kosowa wprowadzono siły stabilizacyjne NATO – KFOR (Kee-
ping Forces) oraz administrację ONZ (United Nations Interim Administration Mission in Kosowo – UNMIK),
które miały pomóc w budowaniu pokoju, porozumienia i współpracy między mniejszościami narodowymi na
tamtym terytorium.
124 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
materiału źródłowego w tekście poddano analizie dwa dzienniki: „Danas” i „Blic” oraz
tygodniki: „NIN” i „Vreme”, a także dokumenty umieszczone na oficjalnej stronie inter-
netowej Serbskiej Cerkwi Prawosławnej i Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Pisząc o problemie kosowskim w chwili obecnej i analizując stanowisko serbskie,
należy zwrócić uwagę na kilka faktów, które miały miejsce w ciągu ostatnich ośmiu
lat. Przedstawiają one w zarysie procesy społeczno-polityczne, które przebiegały w tam-
tym regionie, co pozwoli lepiej zrozumieć sytuację, w której znaleźli się kosowscy Serbo-
wie w momencie ogłoszenia niepodległości.
Za punkt wyjścia można przyjąć Rezolucję ONZ nr 1244, którą Rada Bezpieczeństwa
przyjęła po zakończeniu wojny w Kosowie 10 czerwca 1999 r. Postanowienia Rezolucji
1244 miały na celu rozwiązanie „poważnej sytuacji humanitarnej w Kosowie i Federalnej
Republice Jugosławii oraz zapewnienie bezpieczeństwa i prawa do powrotu wszystkim
uchodźcom i osobom przesiedlonym z ich domów” 2.
Kwestie organizacyjne na płaszczyźnie politycznej regulował Aneks 1 i 2 w doku-
mencie przyjętym przez ONZ 6 maja 1999 r., zaś przez FRJ 2 czerwca 1999 r. (z Aneksu 2
zaakceptowano punkty 1–9). Spośród najważniejszych postanowień Rezolucji 1244 warto
zaznaczyć te, w których znalazł się zapis, iż Kosowo stanowiło część państwa jugosło-
wiańskiego i miało nią pozostać po rozwiązaniu sporu. Należy podkreślić, że był to jeden
z warunków, dzięki którym Serbowie zdecydowali się podpisać porozumienie kończące
wojnę w czerwcu 1999 r. 3
Punkt 10 Rezolucji 1244 wyraźnie mówił o tym, że administracja ONZ miała funk-
cjonować w ten sposób, aby „mieszkańcy Kosowa mogli cieszyć się rzeczywistą autono-
mią w granicach Federalnej Republiki Jugosławii” 4. O tej ważnej kwestii traktował rów-
nież Aneks 1, zawierający oświadczenie przewodniczącego spotkania Ministrów Spraw
Zagranicznych – grupy G8 w Petersburgu 6 maja 1999 r., w którym umieszczono zało-
żenia odnoszące się do rozwiązania konfliktu. Mówiły one o „procesie politycznym
zmierzającym do przejściowego politycznego ramowego porozumienia pod warunkiem
ustanowienia rzeczywistej autonomii dla Kosowa, biorąc pod uwagę porozumienia
z Rambouillet, pryncypia suwerenności i terytorialnej integralności Federalnej Republiki
Jugosławii oraz innych państw regionu, a także demilitaryzację UÇK” 5.
2
Resolution 1244 (1999). Adopted by the Security Council at its 4011th meeting, on 10 June 1999, http://
www.nato.int/kosovo/docu/u990610a.htm.
3
Resolution 1244 (1999). Adopted by the Security Council at its 4011th meeting, on 10 June 1999,
http://www.nato.int/kosovo/docu/u990610a.htm. Punkt 6 Aneksu 2 zakładał, że „część jugosłowiańskiego
i serbskiego personelu będzie mogła wrócić w celu: nawiązania kontaktu z międzynarodowymi organiza-
cjami cywilnymi oraz siłami bezpieczeństwa, oczyszczenia pól minowych, utrzymania obecności Serbów
w ich domostwach, utrzymania obecności na kluczowych przejściach granicznych, Resolution 1244 (1999).
Adopted by the Security Council at its 4011th meeting, on 10 June 1999, http://www.nato.int/kosovo/docu/
u990610a.htm.
4
Resolution 1244 (1999). Adopted by the Security Council at its 4011th meeting, on 10 June 1999, http://
www.nato.int/kosovo/docu/u990610a.htm.
5
Resolution 1244 (1999). Adopted by the Security Council at its 4011th meeting, on 10 June 1999, http://
www.nato.int/kosovo/docu/u990610a.htm. UÇK – Albańska Wyzwoleńcza Armia Kosowa – bojówki paramili-
tarne utworzone przez Albańczyków kosowskich, walczące regularnie od 1997 r. z Armią Jugosławii na tery-
torium Kosowa. Nazwa ta funkcjonowała od 1992 r.; organizacja wywodziła się z założonego przez Albańczy-
ków na początku lat osiemdziesiątych Ruchu na rzecz Albańskiej Republiki Jugosłowiańskiej, który organizował
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 125
Tak więc warto zaznaczyć, że dla Serbów punktem wyjścia było zapewnienie, że
jakiekolwiek decyzje będą podejmowane w oparciu o przepisy zapewniające, że region
pozostanie w granicach Serbii.
Jeśli zaś chodzi o stanowisko prezentowane przez kosowskich Albańczyków – czy to
radykałów popierających UÇK i Haşima Thaçiego, czy to zwolenników umiarkowanego
polityka Ibrahima Rugovy – najważniejsze były dla nich dwa fakty: interwencja zbrojna
USA i NATO przeciwko Jugosławii i wyłączenie Kosowa spod władzy serbskiej.
Do złagodzenia dwóch antagonistycznych punktów widzenia potrzeba było wiele sa-
mozaparcia i dobrej woli. W latach 1999–2000 złą sytuację między narodami pogarszały
jeszcze wydarzenia szeroko nagłaśniane w serbskich mediach: liczne mordy na Serbach,
porwania, dewastowanie serbskich cerkwi prawosławnych i zastraszanie ludności nie-
albańskiej w ogóle. Po odsunięciu od władzy Slobodana Miloševicia, do końca roku 2000
media koncentrowały się na uwypuklaniu zagrożenia ze strony kosowskich Albańczyków,
przedstawiając ich jako osoby niezdolne do kompromisu, które gotowe były nawet na
wystąpienie przeciwko siłom międzynarodowym, żeby tylko osiągnąć swój cel. Z drugiej
zaś strony mocno podkreślano niezgodę poszczególnych zagranicznych dyplomatów na
niepodległość w myśl Rezolucji 1244 6.
Krytykowano również postawę pokojowych sił międzynarodowych, czego przykła-
dem były zarzuty wobec Bernarda Kouchnera – ówczesnego Specjalnego Reprezentanta
ONZ i szefa Tymczasowej Administracji w Kosowie (obecnego ministra spraw zagra-
nicznych Francji), i wobec innych polityków zagranicznych, że prowadzili rozmowy
z przywódcą albańskich bojówek paramilitarnych UÇK Hasimem Thaçim (obecnym pre-
mierem Kosowa). Był on w przekonaniu Serbów człowiekiem nieskłonnym do negocjacji,
dążącym do niepodległości Kosowa za wszelką cenę 7.
W październiku 2000 r. tygodnik „Vreme” zamieścił wywiad z Kouchnerem, w któ-
rym poruszył zarówno ten problem, jak i kwestię lokalnych wyborów kosowskich sprzed
kilku tygodni, zbojkotowanych przez Serbów. Z kolei dziennik „Blic” z 29 października
cytuje jednego z serbskich liderów z północnego Kosowa, Olivera Ivanovicia, który
stwierdził, iż wybory te nie były demokratyczne, ponieważ ludność niealbańska (Iva-
nović wymienił tutaj Serbów, Goranców i „większą część Muzułmanów 8”) nie mogła
w nich uczestniczyć, jako że bała się o swoje bezpieczeństwo 9. Co więcej, zrodziły się
obawy, że taka sytuacja mogła pomóc w podjęciu decyzji co do statusu prowincji, na co
Kouchner żywo zareagował, zaprzeczając temu stwierdzeniu i zaznaczając, że jeszcze jest
za wcześnie mówić o jakimś ostatecznym projekcie kończącym ten konflikt. Dodał też,
opierając się na swoim trzydziestoletnim doświadczeniu wyniesionym z uczestniczenia
12
Terorizam na Kosovu kao u Avganistanu, ,,Blic” 19.01.2002, http://www.blic.co.yu/stara_arhiva.
php?id=17014.
13
R. Ni n č i ć, Ram za sliku bez Srba, ,,Vreme” 10.05.2001, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=
165631. Pretekstem do przeprowadzenia krytyki tego spotkania w tekście było też zachowanie przedstawicieli
strony albańskiej, którym nie podobało się, że serbski przedstawiciel pojawił się razem z doradcą, przez co
pierwsza godzina rozmów przebiegła pod znakiem pretensji Albańczyków, którzy spierali się, gdzie ów doradca
ma usiąść. Następnie dokooptowali do swojego sekretarza jeszcze dwóch, twierdząc, że też mogą mieć prawo
do dodatkowych osób. W momencie gdy Serbowie zaczęli przedstawiać swoje projekty poprawek, Albańczy-
cy odmówili ich słuchania, oburzając się, że Serbowie wystąpili z postulatem uwzględnienia w tekście zapisu
o Rezolucji 1244, gwarantującej suwerenność i integralność FR Jugosławii.
14
Zob. SAD su Albancima obećale nezavisnost, ,,Blic” 15.05.2001, http://www.blic.co.yu/stara_arhiva.
php?id=3285.
15
Kosovo je pretnja stabilnosti Evrope, ,,Blic” 18.05.2001, http://www.blic.co.yu/stara_arhiva.php?id=
3393, Kosovo izvor svih sukoba u regionu, ,,Blic” 18.06.2001, http://www.blic.co.yu/stara_arhiva.php?id=4402.
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 127
kontroli, „gdzie rozkwita narkomafia, prostytucja, handel bronią i może dojść do tego, że
rozpoczną się ataki organizacji kryminalnych na europejskie struktury gospodarcze” 16.
Równocześnie pod koniec roku tematykę w mediach zdominowała kwestia ponow-
nych wyborów i argumenty, dlaczego Serbowie powinni koniecznie wziąć w nich udział,
nawet jeśli mieszkali w tym momencie poza Kosowem. Politycy zarówno serbscy, jak
i zagraniczni argumentowali, że w ten sposób będą mieli szansę wpłynąć na przebieg wy-
darzeń i politykę dotyczącą tamtego regionu 17. Rezultat apeli był zadowalający, ponieważ
w wyborach wzięło udział „nieco ponad 50% uprawnionych do głosowania kosowskich
Serbów” 18.
Rok 2002 przyniósł doniesienia o porażce UNMIK-u, jaką były morderstwa popeł-
niane na Serbach od czasu funkcjonowania administracji 19. Sam Bernard Kouchner
przyznał, że największym problemem w Kosowie jest poszanowanie praw człowieka,
a w szczególności praw ludności serbskiej, zaś administracja ONZ nie była w stanie tego
egzekwować ze względu na brak policji i odpowiednich instrumentów prawnych. Wyra-
ził on również żal, że „wspólnota międzynarodowa” „zbyt późno pojęła”, iż ochrona tej
16
Ibidem. W maju 2001 r. w centrum kulturalnym „Sava” w Belgradzie odbyła się międzynarodowa kon-
ferencja „Bezpieczeństwo w Europie Środkowo-Wschodniej na początku XXI w.”, w której jeden panel dysku-
syjny poświęcony był tematowi Kosowa. Jak donosiły media, obecny był na niej specjalny obserwator ONZ
ds. obrony praw człowieka w byłej Jugosławii Jiři Dienstbier, który osądził wspólnotę międzynarodową jako
winną bieżącej sytuacji w Kosowie i Metochii. Podkreślił on, że zbrojne powstanie Albańczyków w Kosowie
„było od samego początku walką o Wielką Albanię”, a nie „ruchem oporu wobec polityki Slobodana Milo-
ševicia. Dienstbier ocenił negatywnie byłego szefa UNMIK Bernarda Kouchnera z tego powodu, że swoimi
wypowiedziami skierowanymi do Albańczyków „dał zielone światło do stosowania przemocy wobec Ser-
bów”, S. Cerović, Iskušenje izbora, ,,Vreme” 8.11.2001, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=301058,
S. Nikš ić, Povratak na Kosovo, ,,NIN” 8.11.2001, http://www.nin.co.yu/2001-11/08/20587.html.
17
S. Cerović, Iskušenje izbora; S. Ni k š ić, Povratak na Kosovo.
18
Wynik wyborów wyglądał następująco: Demokratyczny Związek Kosowa (Ibrahima Rugovy) – 46%,
co dawało tej partii 48 miejsc w parlamencie kosowskim; 26,7% głosowało na Demokratyczną Partię Kosowa
(Haşima Thaçi), co dało jej 27 miejsc w parlamencie; serbska koalicja ,,Powrót” uzyskała 10,96% i 22 miejsca
w parlamencie; Koalicja na rzecz Przyszłości Kosowa 7,82% – 8 miejsc w parlamencie, koalicja stronnictw
bośniackich Vatan – 4 fotele, pozostałe mniejszości – 11 miejsc. Mimo szeroko zakrojonej kampanii wyborczej
wśród Serbów, działała również antykampania, w której Serbowie – głównie z Kosovskiej Mitrovicy (miasta na
północy Kosowa, podzielonego na część serbską i albańską), nawoływali do bojkotu wyborów, w których i tak
mieliby głosować na „šiptarskie państwo, šiptarskiego prezydenta, šiptarski parlament, šiptarską władzę i Radę
Trajković”. Według szacunków w Kosovskiej Mitrovicy głosowało zaledwie 700 z 8200 Serbów uprawnionych
do głosowania. Gdyby nie bojkot, serbscy parlamentarzyści mogliby otrzymać nawet – według obliczeń – ponad
30 foteli. Zwolennicy bojkotu jako dodatkowy argument podawali solidaryzowanie się z Macedonią, w której od
wiosny tego roku trwały zamieszki wywołane przez macedońskich i kosowskich Albańczyków. Warto też wspo-
mnieć o rozczarowaniu polityków albańskich wynikami wyborów: nie zdobyli oni zdecydowanej większości,
która by im dała wyłączną władzę, co było wynikiem m.in. dość słabej frekwencji wyborczej – głosowało 65%
osób uprawnionych.
Šiptar – to wypaczone słowo Squiptar, które w języku albańskim oznaczało Albańczyka; uproszczona
w sposób celowy wymowa tego słowa używana była przez Serbów jako pogardliwe określenie przedstawicie-
la narodu albańskiego. Rada Trajković – była przedstawicielką Serbskiej Partii Radykalnej Vojislava Šešelja
i bliską współpracownicą kosowskiego władyki Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, Artemija, zob. N. Lj. S t e f a-
nović, Bojkot, glasanje, svađa, ,,Vreme” 22.11.2001, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=302178.
19
Z. V. Vlaška l i ć, Ubistva Srba glavni poraz Unmika, „Blic” 3.01.2002, http://www.blic.co.yu/stara_
arhiva.php?id=15849.
128 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
ludności jest „częścią naszej misji”. Ubolewał również nad tym, że popełniono błąd, pla-
nując powrót albańskiego systemu sądownictwa, podczas kiedy trzeba było zaangażować
„sądownictwo międzynarodowe”. Równocześnie pojawiły się bardziej optymistyczne
informacje, takie jak w tygodniku „NIN”, który zamieścił informację, iż w ubiegłych mie-
siącach dochodziło do licznych spotkań między politykami serbskimi i albańskimi, cho-
ciaż był to fakt, którego media nie nagłaśniały 20.
W 2003 r. na łamach dziennika „Danas” pojawił się artykuł znanego brytyjskiego
dziennikarza Tima Judaha – autora dwóch książek o Serbach i o Kosowie. W tekście
autor podsumował nastroje panujące wśród społeczeństwa serbskiego w ostatnich mie-
siącach, pisząc, że władze belgradzkie tak naprawdę nie miały pomysłu na rozwiązanie
problemu Kosowa, siły międzynarodowe stacjonujące w regionie były praktycznie bezsil-
nie wobec aktów terroru, które zdarzały się nieustannie, a których ofiarami w zdecydo-
wanej większości byli Serbowie 21.
W połowie marca 2004 r. na terytorium Kosowa doszło do fali pogromów na ludności
serbskiej, połączonych z dewastacjami zabytkowych cerkwi. Politycy serbscy wzywali do
żałoby narodowej z powodu tych wydarzeń, zaś w samej Serbii doszło w akcie sprzeciwu
do licznych manifestacji z udziałem najważniejszych działaczy politycznych oraz przed-
stawicieli Serbskiej Cerkwi Prawosławnej. W mediach ponownie zamieszczano artykuły,
których nagłówki miały dramatyczną wymowę, np.: W Kosowie odbywa się noc św. Bart-
łomieja 22. Konkludowano również, że „naciski na multietniczność doprowadziły do mo-
noetniczności i teraz jasne jest, że bezpieczeństwo w Kosowie może zapewnić segregacja,
jakkolwiek to strasznie brzmi” 23.
W kolejnych wyborach, które odbyły się w październiku 2004 r., uczestniczyły dwie
partie serbskie: Lista dla Kosowa i Metochii oraz Obywatelska Inicjatywa Serbii 24. Z ko-
lei przewodniczący albańskiego Związku na rzecz Przyszłości Kosowa Ramuš Haradinaj
oświadczył, że następnej jesieni Kosowo miało się stać niepodległe, co nie było zaskaku-
jącym oświadczeniem o tyle, że deklaracja niepodległości była stałym elementem kampa-
nii wyborczej każdego z albańskich polityków. Haradinaj jednak uzyskał fotel premiera,
co wywołało ostry sprzeciw Belgradu i poruszenie na forum międzynarodowym kwestii
„kryminalnej przeszłości” tego przywódcy UÇK. Ponieważ na Haradinaju ciążyły zarzu-
ty kwalifikujące go jako zbrodniarza wojennego, Serbowie domagali się, aby trybunał
w Hadze wystosował oficjalny akt oskarżenia 25.
20
B. Ku š n e r, Zaštita manjina, posebno Srba, najveci problem, ,,Blic” 4.01.2002, http://www.blic.co.yu/
stara_arhiva.php?id=15990, Lj. P o p o v i ć, Rada Trajković predsednik Kosova, ,,NIN” 17.01.2002, http://www.
nin.co.yu/2002-01/17/21577.html.
21
T. Jud a h, Beograd nema jasnu politiku prema Kosovu, ,,Danas” 18.08.2003, http://www.danas.co.yu/
20030818/dogadjajdana1.html.
22
B. To n č i ć, I. K l j a j i ć, J. Ta s i ć, Na Kosovu se događa Vartolomejska noć, ,,Danas” 20–21.03.2004,
http://www.danas.co.yu/20040320/hronika2.html#1.
23
S. Ce r o v i ć, Korist od štete, ,,Danas” 25.03.2004, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=372995.
24
J. Ta s i ć, IVANOVIĆ: Kampanja od vrata do vrata, ,,Danas” 19.10.2004, http://www.danas.co.yu/
20041019/dogadjajdana1.html.
25
Partia Haradinaja zajęła trzecie miejsce w wyborach – 9 foteli w parlamencie, najwięcej głosów uzyskał
Demokratyczny Związek Kosowa – 47 mandatów, następnie Demokratyczna Partia Kosowa – 30 mandatów,
serbska Lista dla Kosowa i Metochii i Obywatelska Inicjatywa ,,Serbia” otrzymały w sumie 8 miejsc.
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 129
8 marca 2005 r. Ramuš Haradinaj ustąpił ze stanowiska premiera po przyjęciu przez niego aktu oskarżenia
przedstawionego przez trybunał w Hadze. Tygodnik „Vreme” opisał kryminalną przeszłość Haradinaja jako
komendanta UÇK, wzbudzającego strach zarówno w Serbach, jak i Albańczykach. W dodatku jego brat Daut
Haradinaj był już osądzony w Hadze, HARADINAJ: Kosovo nezavisno naredne jeseni, ,,Danas” 19.10.2004,
http://www.danas.co.yu/20041019/dogadjajdana1.html; M. M i l o š e v i ć, Srpski demarš, ,,Vreme” 23.12.2004,
http://www.vreme.com/cms/view.php?id=400591; V. D i d a n o v i ć, Demokratija i Hag, ,,Vreme” 8.12.2004,
http://www.vreme.com/cms/view.php?id=398843; D. A t a n a s i j e v i ć, Kosovo: odlazak Haradinaja. Dan posle,
,,Vreme” 10.03.2005, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=408845.
26
Tygodnik „NIN” wysuwał następujące przypuszczenia: „Na to wygląda, że wspólnota międzynarodowa
pokłada nadzieję w «realnym» stanowisku serbskich polityków, które polega na przekonaniu, że «dojdą oni do
wniosku», iż większość albańska w Kosowie jednogłośnie opowiada się za niepodległością, a ponadto że różni
politycy z różnych ugrupowań w nieformalnych rozmowach będą potrafili przyznać, że «wiedzą, iż Kosowo
jest już stracone», ale póki co «nie mogą tego głośno powiedzieć», ponieważ «opinia publiczna by tego nie
przyjęła». Stąd w kręgach międzynarodowych powstaje przekonanie, że serbskim rozmówcom należy tylko
pomóc, aby zdołali oświadczyć swoje zdanie obywatelom i to z zapewnieniem, że Belgradowi należy się za
to jakaś nagroda, na przykład perspektywa przyspieszenia integracji z europejskimi strukturami”, S. B o g d a-
nović, R. Maroević, Aveti Rambujea, ,,NIN” 13.10.2005, http://www.nin.co.yu/pages/article.php?id=22264.
27
Mimo to Serbowie nie byli skłonni do przyjęcia kształtującego się planu, uważając, że sam Marti
Ahtisaari nie mógł być jego autorem – zwłaszcza planu, który za punkt wyjścia przyjmował niepodległość
(nawet ograniczoną). Argumentem wspierającym to stwierdzenie były różnice wśród członków Grupy Kon-
taktowej oraz w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, zob. R. S t a n k o v i ć, Crveno, volim te crveno, ,,NIN” 6.04.
2006, http://www.nin.co.yu/pages/article.php?id=24252; Predsednik Evropske komisije i evropski komesar za
proširenje razgovarali sa specijalnim izaslanikom UN Martijem Ahtisarijem, Baroso: Kosovo pitanje svetskih
razmera, ,,Danas 13.04.2006, http://www.danas.co.yu/20060413/dogadjajdana2.html; Pokušaj kompromisa ili
nametanje rešenja, ,,Danas” 22–23.07.2006, http://www.danas.co.yu/20060722/dogadjajdana1.html; M. To r o v,
Može li se ustavom odbraniti Kosovo? Odluka ograničenog dometa, ,,Danas” 16–17.09.2006, http://www.danas.
co.yu/20060916/vikend6.html.
130 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
W tym samym czasie lider Demokratycznej Partii Kosowa Haşim Thaçi stwierdził, że
„Kosowo będzie niepodległe, czy z rezolucją, czy bez. Mieszkańcy Kosowa w tej kwestii
tracą już powoli niecierpliwość” 28.
Z kolei w tygodniku „Vreme” ukazał się wywiad z ówczesnym ministrem spraw za-
granicznych Serbii Vukiem Draškoviciem, który był obecny na spotkaniu Grupy Kontak-
towej w Brukseli (przedstawiciele największych mocarstw zajmujący się kwestią statusu
Kosowa). Według niego 5 na 6 członków głosowało, aby nowy status Kosowa był rodza-
jem „kontrolowanej niepodległości” i był podobny do tego, który miała Austria po II woj-
nie światowej aż do 1955 r., dopóki nie uzyskała całkowitej niepodległości. Rosja zgodziła
się na takie rozwiązanie pod warunkiem, że byłby on efektem porozumienia, a nie jedno-
stronnej deklaracji 29.
Warto również zwrócić uwagę na rozbieżności między postawą premiera a prezy-
denta Serbii. Vojislav Koštunica reprezentował niezmienne stanowisko, stwierdzając, że
„Albańczycy nie mogą mieć dwóch państw, relatywnie nie mogą na terytorium Serbii
stworzyć swojego drugiego państwa. Na naszym terytorium, w Kosowie i Metochii,
wspólnota albańska może i będzie miała największą możliwą autonomię. Tak jest i tak
będzie” 30.
Z kolei prezydent Boris Tadić uważał, że nie dojdzie do rozwiązania zadowalające-
go Serbię. Zaznaczał jednak, że „żaden normalny kraj nie wyrzeknie się części swojego
terytorium. (...) Większe prawdopodobieństwo jest takie, że Kosowo będzie niepodległe.
O tym wie każdy nasz obywatel i nie mam prawa, aby ich oszukiwać; nie mam prawa, aby
łamać prawa obywateli, ale wiedzą, jaka jest sytuacja, i będą walczyć do ostatniej chwili,
aby do tego nie doszło [niepodległości Kosowa]” 31.
W końcu października 2006 r. w dzienniku ,,Danas” pojawił się artykuł, który moż-
na było potraktować jako podsumowanie sytuacji i wykazanie jałowości tego roku, jeśli
chodzi o rozwiązania polityczne dla Kosowa. Tekst przytaczał stanowisko Martiego Ahti-
saariego, który stwierdził, że prowadzone rozmowy są ,,martwe pod względem efek-
tywności” 32.
W tym samym czasie w Serbii wyłoniła się koncepcja przeprowadzenia referen-
dum w sprawie przyjęcia nowej konstytucji, która m.in. potwierdzałaby serbski status
Kosowa. Pomysł ten, jak i nowa konstytucja były negatywnie komentowane przez ko-
sowskich Albańczyków, którzy uważali, że paradoksem było potwierdzanie serbskiego
statusu Kosowa i równocześnie prowadzenie rozmów mających na celu ten status
ustalić. Padały również stwierdzenia, że władze belgradzkie mimo nowej ustawy zasad-
niczej, referendum i wyborów, które miały się odbyć w styczniu 2007 r., nie były
28
Delegacija kosovskih političara u Vašingtonu. Thaçi: Kosovo će biti nezavisno sa ili bez rezolucije,
,,Danas” 24.07.2006, http://www.danas.co.yu/20070724/dogadjajdana2.html.
29
V. Di d a n o v i ć, Recimo istinu o Kosovu, ,,Vreme” 13.07.2006, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=
459105.
30
J. Ta s i ć, Sanda Rašković – Ivić, predsednik Koordinacionog centra Srbije za KIM i član beograd-
skog pregovaračkog tima. Ko sam ja da delim Kosovo i Metohiju, ,,Danas” 26–27.08.2006, http://www.danas.
co.yu/20060826/vikend9.html.
31
Ibidem.
32
M. A b r a m o v i ć, Ne postoji realistično rešenje za Kosovo osim nezavisnosti, ,,Danas” 28–29.10.2006,
http://www.danas.co.yu/20061028/vikend8.html.
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 131
w stanie zaoferować Serbom z Kosowa nic ponad to, co było zaoferowane do-
tychczas 33.
Na początku 2007 r. między prezydentem i premierem Serbii doszło do sporu o sta-
nowisko w sprawie kosowskiej. W tygodniku „NIN” pojawił się tekst porównujący obu
tych polityków, mających zasadniczy wpływ na politykę Serbii. Zdaniem autora arty-
kułu postawa Tadicia była bliższa stanowisku Dobricy Ćosicia, zaś Koštunicy stanowisku
Matije Bećkovicia i Amfilohija Radovića, którzy niezmiennie postrzegali Kosowo jako
„świętą serbską ziemię” 34. Dodatkowo premier skomentował, że Ahtisaari „łamie prze-
pisy ONZ i pryncypia prawa międzynarodowego, ustalające pokój i stabilność na świecie.
(...) Nie miał on mandatu, aby bawić się statusem państwa serbskiego i podnosić kwe-
stię jego suwerenności i integralności terytorialnej oraz żeby dzielić terytorium Serbii
i wykrajać jej granice” 35. Podobnego zdania było Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ser-
33
Z kolei według albańskich opinii władze serbskie wciąż działały w sposób ,,typowo miloševiciowy
i anachroniczny politycznie. Młodzi Albańczycy nie zwracali uwagi na takie wydarzenia polityczne, stwierdza-
jąc, że i tak nie traktują Kosowa jako części Serbii. Sam szef UNMIK-u odpowiedział, że ,,referendum w żaden
sposób nie będzie miało wpływu na status Kosowa ani teraz, ani w przyszłości”, co było stwierdzeniem o tyle
gorzkim dla Serbów, że wola narodu mogła (i powinna) faktycznie wpłynąć na postawę serbskich polityków.
Tak wypowiedź pokazywała, że według zagranicznych dyplomatów sprawa i tak była już jednoznacznie prze-
sądzona, zaś Serbowie pozbawieni byli faktycznego wpływu na sytuację w regionie, Kosovo uoči referenduma
o ustavu Srbije. Već viđeni beogradski scenario, ,,Danas” 28–29.10.2006, http://www.danas.co.yu/20061028/
vikend8.html.
34
Autor nie nawoływał wprawdzie premiera do zmiany stanowiska, jednakże przestrzegał go przed po-
pełnieniem błędów z przeszłości. „Koštunica w roku 2000 zwyciężył przeszłość. Tadić uczynił to w 2004 r.
Mimo że Koštunica odnawiał kosowską retorykę Slobodana Miloševicia, nie uwierzymy, że zapomniał, jak
naród ukarał lidera socjalistów w październiku 2000 r.” Z drugiej strony pokładał on nadzieję w premierze jako
w „pragmatycznym polityku, który nie pozwoliłby sobie na pojawienie się na wyborach tylko z jednym tema-
tem: Kosowo, które powoli staje się wyborem między przeszłością a przyszłością, Europą i izolacją”.
Warto też zwrócić uwagę na ewolucję stanowiska samego Dobricy Ćosicia – pisarza, opozycjonisty w la-
tach 80. XX w. i prezydenta Jugosławii w latach 1992/1993. Przez długi czas był on symbolem serbskości
i powszechna była opinia, że był on jednym z głównych intelektualistów, którzy w latach osiemdziesiątych
XX w. przyczynili się do rozbudzenia nacjonalizmu serbskiego, również poprzez ujęcie kwestii kosowskiej.
W tym momencie wypowiadał się w następujący sposób na ten drażliwy temat: „Nie rozumiem doprawdy
aż takiej kosowizacji naszej narodowej i państwowej polityki. Ta uporczywa obrona dawno straconej «świętej
serbskiej ziemi» jest bezmyślna. Kosowo to nasza tragedia, wstyd i poniżenie. Kosowo to mocny czynnik serb-
skiego, kolektywnego samobójstwa. Więc kiedy Albańczycy pokonają wszystkich Serbów w Kosowie i Me-
tochii, my tylko pojmiemy to, że jesteśmy niezdolni do bycia poważnym narodem”.
Ponadto zob. D. B u j o š e v i ć, Kosovska iznudica, „NIN” 18.01.2007, http://www.nin.co.yu/pages/article.
php?id=29527.
35
Plan Martiego Ahtisaariego, przedstawiony w końcu marca 2007 r., zakładał niepodległość Kosowa,
z poszanowaniem reguł prawa. Miało być to państwo multietniczne, dwujęzyczne (język albański i serbski),
z własną konstytucją, władzami oraz poszanowniem praw mniejszościowych. Szczególną opieką i troską
miały być otoczone cerkiewne obiekty prawosławne. W Kosowie mieli również sprawować nadzór nad wła-
dzami zinstytucjonalizowani przedstawiciele zagraniczni, którzy mieli kontrolować wcielanie w życie za-
sad warunkujących niepodległość. Uchodźcy mieliby szansę powrotu oraz odzyskania swojej własności.
Przy podziale administracyjnym zwrócono by uwagę na czynnik etniczny, zaś każdy z kosowskich okręgów
mógłby mieć prawo do odrębnych źródeł finansowania oraz do własnych odrębnych lokalnych siedzib poli-
cyjnych. Uwzględniona została również kwestia podziału długów z Republiką Serbską. Plan ten został po-
party przez większość członków Rady Bezpieczeństwa, ale odrzucony przez Serbów. Albański premier Agim
Čeku oświadczył, że Serbia swoją postawą wykazała się dużą nieznajomością realiów i dodał, że Kosowo
132 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
powinno ogłosić niepodległość w maju 2007 r. Wobec takiego stanowiska sprawa została przekazana w ręce
ONZ, J. Tas i ć, Ahtisarijev plan otvara mogućnost nezavisnosti, „Danas” 3–4.02.2007, http://www.danas.
co.yu/20070203/dogadjajdana1.html, Sveobuhvatni predlog za REŠENJE statusa Kosova specijalnog izaslanika
UN Martija Ahtisarija. Multietničko društvo koje će upravljati samo sobom, „Danas” 28.03.2007, http://www.
danas.co.yu/20070328/terazije1.html.
36
Ibidem.
37
Kosovski premijer pozvao kosovske Srbe da ne razmišljaju o otcepljenju. Vlada Kosova neće jedno-
strano proglasiti nezavisnost, „Danas” 5.02.2007, http://www.danas.co.yu/20070205/dogadjajdana2.html.
38
Z. La t i n o v i ć, Šaka sena i krvav nož, „NIN” 8.03.2007, http://www.nin.co.yu/pages/article.php?id=
30049.
39
Ibidem.
40
M. M i l o š e v i ć, Zamka jednostranosti, www.vreme.com/cms/view.php?id=514181.
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 133
41
Ministar prosvete ponovio da Srbija nikada neće prihvatiti stvaranje prve NATO države na svojoj
teritoriji, „Danas” 7.09.2007, http://www.danas.co.yu/20070907/dogadjajdana2.html.
42
S. Zečević, Kosovo ili Evropska unija? Očuvanje Kosova bez ulaska u EU je besmislica, „Danas”
8.09.2007, http://www.danas.co.yu/20070908/vikend8.html; Kineski zvaničnik u poseti Beogradu. Bez rokova
i nametanja rešenja za Kosovo, „Danas” 22–23.09.2007, http://www.danas.co.yu/20070922/dogadjajdana2.html.
43
M. Milosavl j e v i ć, Kosovska karta, „NIN” 18. 10. 2007, http://www.nin.co.yu/pages/article.php?id=
34147.
44
Ibidem.
45
Peta runda pregovora Beograda i Prištine u Briselu. Daleko su Olandska ostrva, „Danas” 24–25.11.
2007, http://www.danas.co.yu/20071124/vikend10.html.
46
Ibidem.
47
DPK otrzymała 35%. Za nią kolejno uplasowały się: Demokratyczny Związek Kosowa (DSK) – 22%,
Alians Nowego Kosowa (ANK) – 12%, Alians za Przyszłość Kosowa (AZBK) – 10%, Demokratyczny Zwią-
zek Dardanija (DSD) – 10%. Frekwencja wyniosła 40–45% uprawnionych do głosowania. Najniższy odsetek
głosujących był w okręgach zamieszałych przez Serbów, gdzie frekwencja nie wyniosła nawet 1%, zob. Srbi
bojkotovali izbore na Kosovu i Metohiji. Hašim Tači proglasio pobedu, „Danas” 19.11.2007, http://www.danas.
co.yu/20071119/dogadjajdana1.html#0.
134 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
48
V. Tr o š č i n s k a v a n G e n d e r e n, Zaboravljena ljudska prava na Kosovu. Status nije jedini problem
Kosova, „Danas” 22–23.12.2007, http://www.danas.co.yu/20071222/vikend8.html.
49
J. Ry c h l i k, UN kao praktična žrtva, „NIN” 10.01.2008, http://www.nin.co.yu/pages/article.php?id=
35702.
50
Vlada usvojila Akcioni plan za slučaj nezavisnosti KIM. Dokument od najvišeg stepena državne tajnosti,
„Danas” 15.01.2008, http://www.danas.co.yu/20080115/frontpage1.html.
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 135
W tym czasie pojawił się europejski projekt wprowadzenia do Kosowa misji UE,
która zastąpiłaby dotychczasowe siły pokojowe i wojskowe. Pomysł sprawił, że poli-
tycy serbscy weszli ze sobą w konflikt. Jego przeciwnicy uważali, że wysyłanie misji UE
jest postępowaniem wbrew Rezolucji 1244 ONZ, konstytucji Serbii oraz integralności
samej Serbii, czego dowodem miał być fakt, że w propozycji porozumienia „nigdzie nie
była wyrażona gotowość UE i jej krajów członkowskich do poszanowania suwerenno-
ści i integracji terytorialnej Republiki Serbii w jej granicach ustalonych na płaszczyźnie
międzynarodowej” 51.
W styczniu 2008 r. w Serbii odbyły się wybory prezydenckie (wygrane ponownie
przez Borisa Tadicia), a na płaszczyźnie parlamentarnej panował poważny kryzys, spo-
wodowany także niemożnością poradzenia sobie z sytuacją, w której władze były bezsil-
ne wobec problemu kosowskiego, a tym samym w kwestii integracji zachwiana została
współpraca Serbii z UE.
10 lutego odbyła się międzynarodowa konferencja na temat bezpieczeństwa w Mo-
nachium, gdzie rozpatrywano m.in. przygotowanie planu misji UE w Kosowie. Prezy-
dent Serbii powiedział na spotkaniu, że Serbia wytoczy proces prawny przeciwko każdej
instytucji i każdym władzom, które uznają niepodległość Kosowa, jednakże wykluczył
możliwość zbrojnej interwencji Serbii w Kosowie 52.
Mimo tego stwierdzenia stanowisko Tadicia i tak było postrzegane w Serbii jako
zbyt proeuropejskie, co doprowadziło do kryzysu parlamentarno-rządowego. Bezpo-
średnią przyczyną było podpisanie porozumienia z przedstawicielami UE w sprawie mi-
sji europejskiej w Kosowie. Wówczas bardziej radykalni serbscy politycy (w tym i pre-
mier Koštunica) wystąpili z zarzutami, iż porozumienie to było faktycznie akceptacją
niepodległości Kosowa, zaś Serbia stała się w rzeczywistości pierwszym państwem,
które tę niepodległość uznało 53.
Należy zauważyć, że te zarzuty o dramatycznym wydźwięku nie znajdowały zro-
zumienia zwłaszcza wśród młodzieży o proeuropejskim nastawieniu. Konflikt na linii
prezydent–premier wywołał demonstracje, podczas których skandowano hasła przeciwko
premierowi: „Precz z Koštunicą – precz z nowym Miloševiciem” i „Zbaw Serbię, Koštu-
nico i zabij się” 54.
W tych ważnych dla Serbii momentach władze okazały jednak solidarność wobec
najważniejszego problemu i spór polityczny został zażegnany. Warto zwrócić uwagę na
fakt, że tuż przed ogłoszeniem niepodległości przez władze albańskie w Kosowie, me-
dia serbskie publikowały artykuły albańskich dziennikarzy, przedstawiających własny
punkt widzenia na wieloletni spór – zupełnie obcy serbskiemu. I tak na przykład Škelj-
zen Malići uzasadniał nie tylko słuszność uznania Kosowa na arenie międzynarodowej,
51
W tym przypadku chodziło o porozumienie z Dayton z 1995 r., gdzie Serbia i tak była zmuszona przyjąć
międzynarodowe rozwiązania wbrew sobie i ta akceptacja miała być naruszona, D. Ž a r k o v i ć, Ravnoteža stra-
ha – Kosovo, Evropa, Srbija, izoboru..., „Vreme” 7.02. 2008, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=580179.
52
Završena 44. međunarodna konferencija o bezbednosti u Minhenu. Oprečni stavovi Ivanova i Solane,
„Danas” 11.02.2008, http://www.danas.co.yu/20080211/dogadjajdana1.html#1.
53
M. Miloševi ć, Evropa, Srbija, Kosovo: Beli dim na Andrićevom vencu, „Vreme” 14.02.2008, http://
www.vreme.com/cms/view.php?id=584877.
54
Ibidem.
136 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
ale i podstawy prawne ku temu 55; z kolei Refki Alija zapewniał, że Serbia nie powinna
obawiać się niepodległego Kosowa, które będzie spełniało standardy demokracji i bez-
pieczeństwa 56.
17 lutego 2008 r. władze albańskie w Kosowie ogłosiły niepodległość prowincji
i wystosowały do 192 krajów pisma o uznanie Republiki Kosowa jako niepodległego
i suwerennego państwa. Jako pierwszy nowy kraj uznał Afganistan. Władze serbskie
nie uznały niepodległości. Nawet niewielka liczba działaczy politycznych, którzy popie-
rali niepodległość Kosowa, wyraziła swoje niezadowolenie wobec tego jednostronnego
aktu.
W ten sam dzień Serbska Cerkiew Prawosławna z siedzibą w Peciu, na teryto-
rium Kosowa, uzyskała od rządu oświadczenie, którego autorem był wicepremier
Božidar Đelić, że „Serbowie w Kosowie i Metochii mogą liczyć na wsparcie władz
Serbii” 57.
Kwestia ewentualnego przeniesienia siedziby nie została rozwiązana do dnia dzi-
siejszego, chociaż w wypowiedziach duchownych zdarzają się stwierdzenia o ewakuacji
władz kościelnych z tamtego terytorium, podobnie jak pojawiają się sugestie, że patriar-
cha Pavle powinien, z racji swojego wieku, ustąpić ze stanowiska i powierzyć je młod-
szemu – a może i bardziej elastycznemu – duchownemu. Pomysł ten był i jest o tyle
trudny, że m.in. w Peciu znajdują się najstarsze zabytki kultury cerkiewnej, zaś tradycja
i historia duchowieństwa prawosławnego jest związana z tamtymi miejscami. Dlatego
też od momentu ogłoszenia niepodległości Cerkiew zamieszczała regularnie doniesienia
na temat stanowiska Belgradu oraz analizy działań politycznych, które były w tym kon-
tekście podejmowane.
Serbia po 17 lutego nieustannie wystosowywała gesty wsparcia pod adresem Cerkwi.
Przybierały one albo formę werbalną, albo były to wizyty lub delegacje. Duchowni pod-
kreślali swoją jedność i ścisły związek z Republiką Serbii oraz apelowali o solidarność
wszystkich Serbów, bo tylko wówczas „Boże błogosławieństwo będzie z nami, a wów-
czas to, czego nauczyliśmy się, i to, co chcemy uczynić, spełni się pomyślnie” 58. Biskup
Artemije, który jest autorem tych słów, zwrócił się do wiernych z następującą odezwą:
„Wszyscy wiemy, że dzisiaj wyrażono zgodę na wielką niesprawiedliwość, na jeszcze
jedną zbrodnię na naszym narodzie, na naszym świętym Kosowie i Metochii, na naszych
świętościach, na naszych grobach, poprzez odebranie Kosowa od Serbii. Jednakże czy
można je oddzielić od Serbii? Żadne postanowienie, żaden podpis, żadna zła wola nie
mogą tego uczynić! Jedynymi, którzy mogą zgubić Kosowo, jesteśmy my, bracia i siostry.
Jeśli my zapomnimy o Kosowie, jeśli je opuścimy i odejdziemy od niego, wtedy Kosowo
55
Š. Ma l i ć i, Kosovo postaje nezavisno po međunarodnom pravu, „Danas” 16–17.02.2008, http://www.
danas.co.yu/20080216/vikend10.html.
56
R. Al i j a, Poruka Srbima da ne strahuju od nezavisnog Kosova, „Danas” 16–17.02.2008, http://www.
danas.co.yu/20080216/vikend10.html.
57
Срби на Косову и Метохији могу да рачунају на подршку Владе Србије, Srpska Pravoslavna Crkva
17.02.2008, http://www.spc.yu/sr/srbi_na_kosovu_i_metohiji_mogu_da_racunaju_na_podrsku_vlade_srbije.
58
Епископ Артемије и министар Илић положили темеље за ново насеље у Грачаници, Srpska Pra-
voslavna Crkva 18.02.2008, http://www.spc.yu/sr/episkop_artemije_i_ministar_ilic_polozili_temelje_za_novo_
naselje_u_gracanici; Z. M a j d i n, Sveti arhijerejski sabor: Susret u raskolu, „Vreme” 22.05.2008, http://www.
vreme.com/cms/view.php?id=633273.
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 137
będzie zgubione. Do wyzwolenia Kosowa dojdzie, w to nie wątpimy. Kiedy i w jaki spo-
sób, tego nie możemy prorokować” 59.
Od tego momentu przez następne tygodnie praktycznie codziennie, Serbska Cerkiew
Prawosławna odbierała znaki solidarności od przedstawicieli Kościoła prawosławnego
innych państw. Jako pierwsza pospieszyła Cerkiew Moskiewska, która w swoim oświad-
czeniu dotyczącym sytuacji w Kosowie stwierdziła, że „Albańczycy, którzy żyją w Ko-
sowie i Metochii, nie mogą budować spokojnego życia na cudzym nieszczęściu”, zaś
samo „jednostronne ogłoszenie niepodległości było krachem dla prawa międzynaro-
dowego” 60. Natomiast metropolita Cyryl, odpowiedzialny za zagraniczną politykę
Moskiewskiej Cerkwi Prawosławnej, powiedział: „Podzielamy żal i łączymy się z serb-
skim narodem, któremu odebrano historyczną część ziem, z ziemiami tymi cały naród
powiązany był więzami historycznymi i duchowymi” 61.
Następnie swoją solidarność z Serbami i równocześnie ostrą krytykę międzynaro-
dowych działań wyrazili: biskup australijsko-nowozelandzki G. Irinej, metropolita środ-
kowozachodniej Ameryki Hristofor (Kovačević), patriarcha wszechgruziński Ilij, metro-
polita dorbo-bośniacki Mikołaj, metropolita ziem czeskich i słowackich arcybiskup Hri-
stofor, metropolita Warszawy i całej Polski Sawa, a także intelektualiści z Bułgarii, wśród
których znajdowali się wysokiej rangi przedstawiciele Bułgarskiej Cerkwi Autokefalicz-
nej (np. metropolita warneński i wielkopresławski Cyryl czy newrokopski metropolita
Natanaił) 62.
Serbscy duchowni codziennie organizowali zbiorowe modlitwy „za zbawienie Koso-
wa i serbskiego narodu”. Połączone one były ze szczególną retoryką, którą kierowali do
wiernych. Metropolita Amfilohije nazywał w swoich mowach Kosowo „świętym miastem
Jeruzalem”, „kolebką serbskiego narodu” czy też „sercem serca” 63.
Oprócz wsparcia duchowego Serbska Cerkiew Prawosławna zaangażowana była
w niesienie pomocy materialnej dla ludności w Kosowie i liczyła, z powodzeniem zresztą,
na ścisłą współpracę z władzami Republiki Serbii. Na łamach cerkiewnych czasopism
oraz na oficjalnej stronie internetowej Cerkwi pojawiały się regularne doniesienia na te-
mat działalności władz serbskich związanych z problemem kosowskim.
Dnia 19 lutego media zamieściły listę kilkudziesięciu państw oraz ich stanowisk wo-
bec ogłoszenia niepodległości. Ponadto publikowano reakcje polityków poszczególnych
partii, z których najostrzejsza była ta Tomislava Nikolicia – przewodniczącego Serbskiej
Partii Radykalnej. Stwierdział on, że Serbia nie zaprzesta walki o Kosowo, „która będzie
trwała dopóki w jakikolwiek sposób nie powrócimy do konstytucyjno-prawnego porządku
59
Ibidem.
60
Московска патријаршија: Самопроглашена независност Косова је крах међународног права,
Srpska Pravoslavna Crkva 18.02.2008, http://www.spc.yu/sr/moskovska_patrijarsija_samoproglasena_nezavi-
snost_kosova_je_krah_medjunarodnog_prava.
61
Ibidem.
62
Писмо Епископа аустралијско- новозеландског Г. Иринеја Премијеру Аустралије поводом
прихватања независности Косова и Метохије, Srpska Pravoslavna Crkva 20. 02. 2008, http://www.spc.yu/
sr/pismo_episkopa_australijsko_novozelandskog_g_irineja_premijeru_australije_povodom_prihvatanja_nezavi
63
Митрополит Амфилохије: Косово је наш Свети град Јерусалим, Srpska Pravoslavna Crkva
22.02.2008, http://www.spc.yu/sr/mitropolit_amfilohije_kosovo_je_nas_sveti_grad_jerusalim.
138 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
69
Ibidem, T. Sk r o z z a, Intervju – Boris Tadić, predsednik Srbije: Zloupotreba Kosova, „Vreme” 6.03.
2008, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=595565.
70
D. Žarković, Tako je govorio Veli Deva – ko upravlja parama upravlja i državom. Pod uslovom da –
ima para, „Vreme” 28. 02. 2008, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=592005.
71
Neslaganja u vladajućoj koaliciji i zbog stavova prema otplati kosovskog duga. Sukob Koštunice i Din-
kića, „Danas” 1–2.03.2008, http://www.danas.co.yu/20080301/frontpage1.html; Sednica Glavnog odbora De-
mokratske stranke. Tadić: Ne odustajem od Kosova, niti od evropskih integracija, „Danas” 3.03.2008, http://
www.danas.co.yu/20080303/frontpage1.html.
72
Predsednik Skupštine Srbije juče prekinuo sednicu parlamenta, nastavak možda sutra. Radikali traže
smenu Dulića, a DSS referendum, „Danas” 6.03.2008, http://www.danas.co.yu/20080306/frontpage1.html.
73
Warto podkreślić, że Rosja i Serbia zacieśniły jeszcze bardziej współpracę, podpisując w kwietniu 2008 r.
porozumienie energetyczne dotyczące budowy gazociągu, Vlada usvojila, a predsednik Tadić primio Predlog
za raspuštanje Narodne skupštine i raspisivanje vanrednih parlamentarnih izbora, „Danas” 11.03.2008, http://
www.danas.co.yu/20080311/dogadjajdana1.html#0; Podele unutar tehničke vlade oko ratifikacije rusko-srpskog
energetskog sporazuma, „Danas” 21. 04. 2008, http://www.danas.co.yu/20080421/dogadjajdana1.html.
140 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
74
J. Tas i ć, Piter Fejt pozivajući se na Ahtisarijev plan odobrio juče Nacrt ustava Kosova, „Danas” 3.04.
2008, http://www.danas.co.yu/20080403/dogadjajdana1.html.
75
Socijalisti i narodnjaci odbacuju mogućnost koalicije sa demokratama, „Danas” 5.05.2008, http://
www.danas.co.yu/20080505/frontpage1.html.
76
Istorijska pobeda evropske Srbije, „Danas” 12.05.2008, http://www.danas.co.yu/20080512/frontpage1.
html; D. Žar k o v i ć, Majski izbori – Koštunica je vratio mandat narodu, a ovaj se pokazao nezahvalnim i nije
dao jasan odgovor šta da se radi, „Vreme” 15.05.2008, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=630692.
77
Zob. Šefovi diplomatija Evropske unije razmatrali unutrašnjepolitičku situaciju u Srbiji, „Danas”
27.05.2008, http://www.danas.co.yu/20080527/dogadjajdana1.html.
Kosowo w serbskich źródłach historycznych, wypowiedziach polityków i opiniach prasowych 141
78
J. Tasić, Formiranje srpskih opština na KIM u narednih desetak dana, „Danas” 27.05.2008, http://
www.danas.co.yu/20080527/hronika1.html#1.
79
Kosovski ustav juče zvanično stupio na snagu, „Danas” 16.06.2008, http://www.danas.co.yu/.
80
Tony Blair – były premier Wielkiej Brytanii. W okresie wojny kosowskiej w 1999 r. był głównym sprzy-
mierzeńcem USA w polityce wobec FR Jugosławii.
81
Bill Clinton – były prezydent USA. Za jego kadencji USA przyczyniły się do bombardowania przez
NATO FR Jugosławii wiosną 1999 po fiasku negocjacji serbsko-albańskich w kwestii rozwiązania konfliktu
w Kosowie.
82
Madeleine Albright – była sekretarz stanu w okresie kadencji Billa Clintona. Na skutek jej polityki USA
i NATO wystąpiły zbrojnie przeciwko FR Jugosławii.
83
R. Femić, Priština: Odvojeni svetovi, „Vreme” 21.02.2008, http://www.vreme.com/cms/view.php?id=
588305.
84
Jako przykład można podać fakt, że 24 marca – datę rozpoczęcia bombardowań Jugosławii przez
NATO w 1999 r. – obchodzi się co roku w nastroju żałoby narodowej. W tym roku również przypomniano
o „agresji na Jugosławię, która miała na celu przyniesienie Kosowu niepodległości”, jak stwierdził premier
Vojislav Koštunica, zob. Obeležena deveta godišnjica NATO bombardovanja SR Jugoslavije. Koštunica:
Jedini cilj agresije nezavisnost Kosova, „Danas” 25.03.2008, http://www.danas.co.yu/20080325/frontpage1.
html.
142 MIRELLA KORZENIEWSKA-WISZNIEWSKA
Mirella Korzeniewska-Wiszniewska
Summary
On February 17, 2008 the parliament of Kosovo declared their independence, which meant the
region’s secession from the Republic of Serbia it had belonged to. Since 1999 the territory of Ko-
sovo had been under the administration of the UN and protection of NATO military forces. Within
those 9 years foreign diplomats took some actions, with the participation of Serbians and Albanians,
in order to establish the status of this province. Numerous talks and negotiations failed in the face
of the policy of faits accomplis. While political actions were undertaken to work out a consensus,
Kosovian Albanians were building state and administrative structures in Kosovo, efficiently driving
Serbian (and generally non-Albanian) minorities out of political and social life. Many years of anti-
cipation without success in solving the problem made Serbs lose naivety and foster their belief in the
cynicism and arrogance of the West, which encouraged thinking similar to former propaganda cam-
paigns carried out by communists or Milošević’s supporters; the difference was, however, that his
time their arguments were justified. Strong feeling of injustice can be still felt and it is additionally
caused by the facts that within eight years of negotiations Serbs put forward many proposals to
resolve the conflict, and were open to suggestions, unlike Albanians, who just demanded indepen-
dence for such a long time that they forced all parties to accept their demands against the law.
85
Ibidem.