Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 89

Tomasz J.

Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

2
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

BOHATEROWIE
DAWNYCH
SŁOWIAN

3
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

4
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

TOMASZ J. KOSIŃSKI

BOHATEROWIE
DAWNYCH
SŁOWIAN

Warszawa 2021

5
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Zdjęcia ze zbiorów autora, Wikipedia Commons.


Na okładce „Svyatogor bogatyr” Siergieja Panacenko Michałkina
(CC 3.0)

Copyright by Tomasz J. Kosiński


Kopiowanie zawartości publikacji tylko za zgodą autora.
Kontakt e-mail: tomasz@kosinski.pl

6
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

pamięci
Pawła Stelmacha

7
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

8
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

„Niejeden z naszych dziś mędrków zabłądził


ogłaszając staropoważne ludu tradycye
o Lechach i Leszkach, Polaku i Krakach,
Wandzie i Popielu, za wierutne bajki”

Tadeusz Wolański

9
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

10
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

SPIS TREŚCI
WSTĘP ............................................................................................................ 15
POLSKA (LECHIA) ...................................................................................... 25
Sław ................................................................................................................ 30
Sarmata (Asarmot) .......................................................................................... 39
Alan ................................................................................................................ 43
Wandal ............................................................................................................ 48
Dobręta (Deombrotus) .................................................................................... 55
Pan (Panon) .................................................................................................... 56
Lech ................................................................................................................ 58
Polak (Polach) ................................................................................................ 68
Krak ................................................................................................................ 70
Lech II / Krak II ............................................................................................ 133
Wanda ........................................................................................................... 135
Waligóra i Wyrwidąb ................................................................................... 137
Leszek I (Przemysł) ...................................................................................... 140
Leszek II (Uczciwy) ..................................................................................... 145

11
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Leszek III (Waleczny) .................................................................................. 148


Jarowit (Ariowist) ......................................................................................... 153
Wyszomir (Wizymir) .................................................................................... 157
Warcisław (Wrocisław) ................................................................................ 163
Sobiesław ...................................................................................................... 165
Leszek Awiłło ............................................................................................... 166
Wisław / Witosław ........................................................................................ 168
Popiel I ......................................................................................................... 171
Piast .............................................................................................................. 173
Siemowit ....................................................................................................... 179
Leszek IV (Siemowitowic) ........................................................................... 182
Siemomysł .................................................................................................... 186
POŁABIE, ŁUŻYCE I POMORZE ........................................................... 189
Odyn ............................................................................................................. 203
Sędzimir (Segimir) ....................................................................................... 218
Armen (Arminiusz) ....................................................................................... 230
Wyszomir / Wisimar (wandalski) ................................................................. 235
Radagość (Radagais) .................................................................................... 244
Godzisław (Godegisel) ................................................................................. 249
Gądzierzyk (Gunderyk) ................................................................................ 255
Gęsierzyk (Genzeryk) ................................................................................... 256
Hunierzyk (Huneryk) .................................................................................... 262
Odowac (Odoaker) ....................................................................................... 264
Drzewian (Derwan) ...................................................................................... 269
Siemił (Semela) ............................................................................................ 271
Miłyduch (Miliduch) .................................................................................... 271
Ciemysł (Ciemysław) ................................................................................... 272
Dragowit (Drogowit) .................................................................................... 273
Wyszeń (Wisan / Wican) .............................................................................. 275
Godelub (Godelaib) ...................................................................................... 277
Drażko (Drożko) ........................................................................................... 279
Cedrag (Czedrog) ......................................................................................... 285
Gostomysł ..................................................................................................... 288
Dobromysł (Dobomysł) ................................................................................ 289
Lub ............................................................................................................... 290
Miłogość (Miłogost) ..................................................................................... 290
Stoigniew ...................................................................................................... 293
Nakon ........................................................................................................... 293
Mściwoj ........................................................................................................ 294
Mścidrag ....................................................................................................... 299
Racibor ......................................................................................................... 300
Blus ............................................................................................................... 302
Krut (Kruty) .................................................................................................. 303

12
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Przybysław (wagryjski) ................................................................................ 305


Niklot ............................................................................................................ 306
CZECHY, MORAWY .................................................................................. 311
Marwod (Marbod) ........................................................................................ 314
Białomir (Balomir) ....................................................................................... 324
Samo ............................................................................................................. 328
Czech / Bohemus .......................................................................................... 336
Krok .............................................................................................................. 340
Libusza ......................................................................................................... 344
Przemysł Oracz ............................................................................................. 347
Własta ........................................................................................................... 349
Czcirad i Szarka ............................................................................................ 352
Biwój ............................................................................................................ 355
Zabój i Sławój ............................................................................................... 356
Niezamysł i sześciu innych mitycznych czeskich kniaziów ........................ 358
Góromir (Horymir) ....................................................................................... 364
Czcimir (Czestmir) ....................................................................................... 366
Strojmir ......................................................................................................... 368
Dragomira ..................................................................................................... 370
BAŁKANY I SŁOWIAŃSZCZYNA POŁUDNIOWA ............................ 373
Serb ............................................................................................................... 378
Hrwat ............................................................................................................ 384
Samowład I (Swewład) ................................................................................. 386
Borys (Brus) ................................................................................................. 387
Stroił (Ostroil) .............................................................................................. 388
Tatula (Totila) ............................................................................................... 389
Sędzisław / Samowład II (Swewład) ............................................................ 391
Siłomir (Silimir) ........................................................................................... 392
Władyn (Bladin) ........................................................................................... 394
Ratomir (Radomir) ....................................................................................... 394
Radagość (Ardagast) ..................................................................................... 396
Mężyk / Mużok (Musokios) ......................................................................... 397
Dobręta ......................................................................................................... 398
Władyka (Waluk) ......................................................................................... 400
Przewódz (Prewod / Prebud) ....................................................................... 403
Wysz (Wis) / Wyszesław ............................................................................. 404
Włastimir ...................................................................................................... 408
RUŚ I SŁOWIAŃSZCZYZNA WSCHODNIA ........................................ 415
Rus i Słowien ................................................................................................ 417
Kij, Szczek, Choryw ..................................................................................... 422

13
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Boz (Bus Biełojar) ........................................................................................ 426


Bajan (Bojan) ................................................................................................ 432
Mężomir (Mezamir) / Madżak ...................................................................... 434
Wiatko, Radym i Dulęba .............................................................................. 440
Chędota (Chodota) ........................................................................................ 443
Burzysław (Brawlin) ..................................................................................... 444
Gostomysł (nowogrodzki) ............................................................................ 445
Ruryk ............................................................................................................ 452
Oleg Mądry ................................................................................................... 461
Igor Rurykowicz ........................................................................................... 463
Swętosław I Igorewicz (Światosław) ............................................................ 465
Włodzisław (lędziański) ............................................................................... 473
Mał Lubczanin .............................................................................................. 474
Dobrynia Nikiticz ......................................................................................... 476
Nastasja Mikuliszna (Korolewiczna) ............................................................ 480
Mikuła Seljaninowicz ................................................................................... 482
Światogor ...................................................................................................... 482
Wołch (Wołga) Wsjesławiewicz................................................................... 485
Wój Anika .................................................................................................... 490
ZAKOŃCZENIE .......................................................................................... 491
BIBLIOGRAFIA .......................................................................................... 493
INDEKS POSTACI ...................................................................................... 508

14
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

WSTĘP
Słowianie obdarzali wielką czcią swoich władców, junaków
(herosów) i wieszczów. Kult przodków był bowiem podstawą
słowiańskich wierzeń, o czym pisałem w książce „Wiara Słowian”
(2020).
Polacy – Lechici wielbili takie postacie, jak Lech, Krak, Wanda,
czy Piast, choć obecnie uznawane są one przez środowisko naukowe
za zmyślone przez naszych kronikarzy, co pozostaje punktem sporu z
niezależnymi badaczami, broniącymi ich autentyczności.
Tymczasem Czesi nie mają problemu z gloryfikowaniem Bohemusa,
utożsamiając go z Czechem, założycielem swego państwa. Przy tym
wciąż podtrzymują pamięć o dziejach Przemysła i Libuszy, czy też
słowiańskich Amazonkach walczących pod wodzą Własty. Z kolei
Rosjanie chwalą niezwykłe czyny na poły zmyślonych bohaterów

15
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

bylin. Część z nich wciąż jest też przekonana o słowiańskości


Ruryka, a do słowiańskiego panteonu wciąż dodają nowe postacie.
O Lechu i Lechitach, Kraku, Wandzie, Popielu i Piaście oraz
innych znaczących postaciach pisałem już w mojej książce
„Rodowód Słowian” (2017). Wiele sylwetek słowiańskich
bohaterów przedstawiłem też w pracy „Bogowie Słowian. Bóstwa,
biesy i junacy” (2019), skąd pochodzi część poprawionych tutaj
opisów niektórych postaci.
Chciałbym tu też przypomnieć, że słowiański bohater to junak (od
*junyj – młody, choć możliwe, że to słowo oznacza potomka Juna,
czyli boga najwyższego o imieniu On / Un, utożsamianego przeze
mnie ze Swarogiem 1), gardzina (od *gard - obrońca, strażnik), gieroj
(związane z gr *hero – bohater, przy znanej w rosyjskim oboczności
g=h), chwat (od * хватать – chwytać) lub zuch (od *zuchwały).
Istnieje też wiele innych określeń bohatera w różnych słowiańskich
językach, np. bułgarski stopan, czy serbochorw. krsna slava. W
chrześcijaństwie starożytny kult herosów przybrał formę czci wobec
świętych.
Określenie bohater Glinka raczej słusznie wywodzi od
sarmackiego *tir (titar) - drużynnik, bojar książęcy. Rosyjski bohatir
tłumaczy się jako „wojownik boga”. Tatarskie batyr ma być
odsłowiańskim zapożyczeniem.2 Przy okazji słowo bojar oznaczać
może „boskiego jara (wodza)”, czy też bojowego Aria, co wychodzi
w sumie na to samo.
Bohater to gr. ήρωας íroas – aryjski (irański) As. Typowo grecka
końcówka w imionach -as, -es, mogła po prostu oznaczać Asa. Imię
Achilles przykładowo to [L]ach (pan) + ill (jasny) + as (As), czyli
Jaśnie Pan z Asów. Od *iros pochodzi łac. heros, sł. jero (jaro, jur),
ang. hero. Końcówka -is, -as, jak Vytautas (ros. Witowt, niem.

1
T. Kosiński, Bogowie Słowian, Warszawa 2019.
2
G. A. Glinka, A. S. Kajsarow, Dawna religia Słowian. Mitologia słowiańska i
ruska, Sandomierz 2013.

16
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Witold, pol. Witosław) Landsbergis (Górski) w bałtyjskich


nazwiskach może mieć podobny rodowód.
W książce przedstawiam sylwetki bohaterów, junaków, zacnych i
szlachetnych słowiańskich władców, znanych z kronik lub legend,
jak Lech, Krak, czy Piast, ale też i niechlubne charaktery –
antybohaterów, jak Popiel II czy Lech bratobójca. Jest to spora
rzesza postaci, niektórych dobrze znanych, dlatego ograniczam się w
ich przypadku do podania podstawowych informacji oraz
ewentualnie ciekawostek. Rozwijam jednak specjalnie opisy
sylwetek Kraka i Lecha oraz kilku innych ważnych bohaterów naszej
najdawniejszej historii, nazywanej często przez akademików
„dziejami bajecznymi”, gdyż uważam, że zasługują oni na
przypomnienie i poważniejsze potraktowanie niż to prezentują nasi
historycy ostatnimi czasy. To nasze dziedzictwo, czy to się komuś
podoba, czy nie. I choć większość z nich jest uznawana przez świat
naukowy, a tym samym i przez opinię publiczną, za postacie
legendarne, to według mnie temat w wielu przypadkach jest wciąż
otwarty.
Niniejsze opracowanie ma charakter leksykonu osobowego,
obejmującego opisy prawie 150 sylwetek słowiańskich bohaterów,
władców i innych ważnych postaci, zarówno historycznie
potwierdzonych, jak i tych uznawanych za postacie mityczne, choć
nie będziemy tutaj jednoznacznie rozstrzygać sporów, która
osobistość jest autentyczna, a która nie.
Cezurą czasową jest okres od czasów starożytnych do mniej
więcej przełomu X-XI wieku, kiedy to nastąpiło wprowadzenie i
utrwalenie chrześcijaństwa oraz rozwój piśmiennictwa. Oczywiście
przekazy z tamtych lat są obarczone interpretatio christiana, ale
większość postaci od tego okresu jest dobrze opisana w historiografii
i trudno tutaj wnieść do niej wiele nowego, może poza właściwą
interpretacją znanych faktów z życia władców i innych ważnych
postaci tamtych lat.

17
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

W przypadku opisu legendarnych postaci związanych z terenami


obecnej Polski (nazywanej w wielu kronikach Lechią), sięgam do
postaci mitycznych, takich jak Sarmata, Alan, Wandal, Lech czy
Krak, kończąc na czasach przed Mieszkowych i Siemomyśle, który
wciąż nie jest uznawany za postać historycznie potwierdzoną.
Omawiam też sylwetki tzw. barbarzyńskich władców, co prawda
potwierdzonych historycznie, ale dość swobodnie i chyba nazbyt
pochopnie ze względów politycznych uważanych przez większość
współczesnych uczonych za wodzów plemion germańskich, jak
Ariowist, czy Corsico. Chronologicznie zatrzymuję się na
Ziemiomyśle, gdyż Mieszko I jest już dobrze opisaną postacią i choć
można go docenić za proces budowy i jednoczenia państwa Polan, to
jednak jest większym bohaterem dla chrześcijan, aniżeli dawnych
Słowian, których wiary się wyrzekł.
Jeśli chodzi o Połabie, Łużyce i Pomorze, to, oprócz protoplastów
plemion pomorskich, wieleckich, obodryckich, rugijskich czy
wagryjskich, opisuję władców i bohaterów walk na tym terenie lub
stąd pochodzących, czyli Wandalów, Herulów i innych plemion
zaodrzańskich, uznawanych przez akademicką naukę za celtyckie lub
germańskie, choć istnieje wiele przesłanek, że były to wspólnoty
słowiańskie, ewentualnie mieszane – sarmacko-słowiańskie lub
germańsko-słowiańsko-sarmackie. Dlatego tak trudno określić
jednoznacznie rodowód Arminiusza, Gęsiorka (Genseryka),
Godzisława (Godegisla), czy Radagaisa.
Przedstawiam tutaj sylwetki wybranych władców i bohaterów do
czasów zburzenia Arkony, głównie tych, którzy służyli słowiańskiej
sprawie, nie przyjęli chrześcijaństwa, a tym samym poddaństwa
wobec Cesarstwa, albo byli krypto poganami, by wobec przewagi
wroga chronić własny lud i jego tradycje. Pojawia się tu Nakon,
Racibor, Burzysław i wielu innych, a ostatnim omawianym przeze
mnie bohaterem tamtych czasów na Połabiu jest Niklot, który
powstrzymał wyprawę krzyżową w 1147 roku i do końca bronił
słowiańskiej wolności, choć musiał ulec naporowi Sasów i

18
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Duńczyków, ginąc w bitwie w 1160 r. Brakuje tu natomiast takich


postaci jak Tesław czy Jaromir I, którzy poddali Rugię bez walki i
złożyli hołd Waldemarowi I, po zburzeniu przez niego Arkony w
1168 r. Nie odznaczyli się oni bowiem moim zdaniem żadną formą
bohaterstwa, a byli jedynie biernymi świadkami upadku ich państwa
i kultury, sprzedając je w zamian za ocalenie życia i prawo do
sprawowania wasalnych rządów w imieniu najeźdźców i burzycieli
dawnego porządku na ich rodzimych ziemiach. Ta data jest według
mnie symbolem końca istnienia słowiańskiej niezależności na zachód
od Odry. Z podobnych powodów pominąłem chrześcijańskich
książąt obodryckich, wieleckich, czy sto orańskich, którzy byli
posłusznymi lennikami Cesarstwa wprowadzając na siłę nową wiarę.
Niestety do tragedii Połabian przyczynili się też i polscy władcy, a
taki Chrobry, mimo innych zasług, brał udział w pacyfikacji swoich
słowiańskich braci Wieletów, przymierzając się z Cesarstwem
przeciwko nim i krwawo tłumiąc bunty na Zaodrzu.
Sporo miejsca poświęcam też czeskim i morawskim bohaterom
legendarnym oraz postaciom o spornym rodowodzie, jak Marbod,
czy Samon, władającym na dużych obszarach i obejmując swoim
panowaniem liczne słowiańskie plemiona. Chronologicznie
dochodzę tu do Gościwita – ostatniego pogańskiego władcy przed
Borzywojem I (nazwany pierwszym chrześcijańskim władcą Czech
według Krystiana w Żywocie świętego Wacława, w najstarszym
Żywocie świętej Ludmiły (Fuit in provincia Boemorum) oraz w
Kronice Kosmasa z Pragi) i Drahomiry, która kierowała reakcją
pogańską, a wydała na świat Wacława I Świętego męczennika.
Odpuszczam władców Wielkiej Morawy (Mojmir, Świętopełk,
Rościsław), którzy jako ochrzczeni doczekali się mnóstwa
opracowań historycznych i są dobrze znani opinii publicznej. Poza
tym swoją słowiańską wiarę zamienili na religię znad Jordanu,
pozostając co prawda przy liturgii i języku słowiańskim dzięki
uporowi i dobrej woli misjonarzy Cyryla i Metodego, ale mając na
uwadze odrzucenie przez nich słowiańskiego dziedzictwa religijno-

19
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

kulturowego uznałem, że nie mieszczą się oni w konwencji


niniejszego opracowania.
Z południowej Słowiańszczyzny prezentuję kilkanaście postaci
wprowadzających, umacniających lub rozszerzających tam
słowiańskie panowanie. Nie zabrakło tu opisów Swewlada, Ratomira
Dobręty czy Ardagasta. Tradycyjnie pomijam tych władców i
wodzów, którzy byli wasalami Cesarstwa, Bizancjum, Awarów lub
Bułgarów i trudno ich nazwać bohaterami, gdyż często bardziej dbali
o zachowanie swoich wpływów, aniżeli obronę swego ludu i
słowiańskich tradycji. Na południu stosunkowo wcześnie
schrystianizowano Słowian, co wiązało się oczywiście z utratą
niezależności tamtejszych książąt. Potrzeba obrony przed Awarami,
Węgrami, Bułgarami czy Arabami wiązała się z koniecznością
zawierania przez południowo słowiańskich władców poddańczych
sojuszy z Frankami lub Bizancjum. Czas słowiańskich bohaterów
mijał, a w ich miejsce pojawiali się słowiańscy obrońcy nowej wiary,
budowniczowie kościołów i chrześcijańscy męczennicy, którym
poświęcono wiele uwagi w historiografii, jak i opracowaniach
naukowych, więc nie ma potrzeby tutaj się powtarzać.
Na koniec przybliżam całą rzeszę bohaterów ruskich bylin oraz
legendarnych protoplastów Rusinów – Rusa, Ruryka i Kija. Pomijam
tu natomiast dobrze opisane w historiografii dokonania Waldemara I
Wielkiego, który w pewnym sensie był odpowiednikiem polskiego
Mieszka I, zburzył wcześniej postawione przez siebie idole
pogańskie w Kijowie i urządził konkurs na nową wiarę wybierając
chrześcijaństwo w obrządku bizantyjskim. Jego postać przewija się
jednak w szeregu bylin cyklu kijowskiego (jako Włodzimierz Jasne
Słoneczko), a wielu opisanych w skazkach bohaterów jest związana
z jego dworem. Wielu z nich walczy ze złem (np. zdemonizowanym
Pogańskim Idoliszczem, Sołowiejem Rozbójnikiem, czy Żmiejem
Gorynyczem), pomagając Włodzimierzowi w trudnych sprawach, w
tym i umacnianiu nowej religii. Mimo odejścia Rusi w tym okresie
od słowiańskiej wiary, w bylinach zachowało się sporo z dawnej

20
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

tradycji, a bohaterowie wyobrażają nie tylko konkretne postacie,


historyczne czy mityczne, ale są skupiają w sobie także wiele
motywów ze słowiańskiej symboliki, np. kniaź Włodzimierz jest
uosobieniem Słońca. W przypadku ruskich bohaterów epickich
często trudno uchwycić konkretny czasokres wydarzeń. Z reguły
jednak odrzuciłem tutaj postacie walczące z Mongołami, wzorowane
na postaciach XIV-wiecznych i późniejszych (np. pierwowzorem dla
bylinnego Samsona i Koływana, według W. Millera i A. Markowa,
był nowogrodzki przywódca Samson Koływanow, pokonany w
Ugrze przez miejscowych tubylców w 1357 roku), czy związane z
panowaniem Piotra I. Moim zdaniem wykraczają one bowiem już
znacznie poza ramy czasowe przyjęte w tym opracowaniu dla innych
rejonów Słowiańszczyzny.
Możliwe, że pominięte tutaj postacie, niepasujące do przyjętych
przeze mnie założeń i ram czasowych, znajdą się w drugim tomie,
który już teraz powoli wypełnia się biogramami protoplastów
różnych ludów, z którymi wiąże się Słowian (Aszkenaz, As, Wan,
Scyta), a także mniej znanych władców i junaków związanych z
dawną Słowiańszczyzną, czasem uznawanych chyba niesłusznie za
Germanów, choć ich rodowód możemy uznać co najmniej za
niepewny, a istnieje wiele przesłanek, by łączyć ich z ludami
sarmacko-słowiańskimi. W drugiej części znajdzie się też miejsce dla
tych, którzy zdecydowali się przyjąć chrześcijaństwo, a jednak nie
zawsze z tym wyborem było im po drodze lub niestety niszczyli
dziedzictwo przodków, ale są bohaterami dla słowiańskich
chrześcijan.
Praca ma charakter popularno-naukowy, ale staram się podawać
ważniejsze przypisy, chociaż dla zachowania lepszej przejrzystości i
z oszczędności miejsca, pomijam tu ogólnie znane i dostępne źródła,
jak wydania prac naszych kronikarzy, które można bez problemu
znaleźć w każdej bibliotece czy nawet w zbiorach cyfrowych.
Zamieszczam też bogatą bibliografię, choć zdaję sobie sprawę, że jej
rozmiar może przerażać większość osób niebędących historykami.

21
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Moim zdaniem dobrze jednak wiedzieć, gdzie szukać więcej


informacji w danym temacie.
Chciałbym wyrazić swoją wdzięczność wszystkim osobom, które
wsparły wydanie tej publikacji. W ramach podziękowań
przygotowaliśmy dla nich e-booki ze specjalnymi imiennymi
dedykacjami.
Szczególne podziękowania kieruję na ręce Kamila
Dudkowskiego – autora bloga Wspaniała Rzeczpospolita, gdzie
pierwszy raz zetknąłem się z intrygującymi wyjaśnieniami wielu
słów, etnonimów i nazw własnych, które wbrew oficjalnemu
stanowisku językoznawców, mają słowiańskie etymologie. Mam
także wielki szacunek do mrówczej pracy Janusza Bieszka w
odkrywaniu i przybliżaniu nam wszystkim treści dawnych kronik i
dokumentów, choć nie ze wszystkimi jego tezami się zgadzam.
Sława również Czesławowi Białczyńskiemu, który od lat promuje
Słowiańszczyznę i jej bohaterów. Należny respekt należy się też ode
mnie Adrianowi Leszczyńskiemu, którego artykuły zainspirowały
mnie do szukania słowiańskich etymologii germańskich imion, a
jego wiedza dotycząca naszej zakłamanej historii lub w zakresie
archeogenetyki pokazuje, że nie trzeba być naukowcem, by
odkrywać prawdę o naszych dziejach i przekazywać ją innym. Na
koniec składam ukłon w kierunku Waldemara Wróżka, młodego
pasjonata historii, za pomoc w opracowaniu pocztów władców
różnych ludów, o których tu wspominam, a będzie jeszcze o nich
więcej mowa w mojej innej publikacji.
Pracę swoją dedykuję Pawłowi Stelmachowi, autorowi
zapomnianego, a jakże ważnego dzieła „Księgi rodu słowiańskiego”
(1899), do którego odwoływałem się miejscami w mojej „Wierze
Słowian” (2020). Poza omówieniem słowiańskich wierzeń, zajmuje
się on w swej pracy także etnogenezą i dziejami naszych przodków.
Zwraca Słowianom m.in. Ariowista, Marboda i innych bohaterów
ludów sławskich (swewskich), markomańskich, lugijskich,
kwadzkich, trackich, dackich, sarmackich i innych, uznawanych w

22
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

nauce za nie-słowiańskie. Identyfikował on, co prawda, Arminiusza i


Cherusków, jako przedstawicieli ludów germańskich, z czym można
dyskutować, ale i tak wykazał się w temacie pochodzenia Słowian
nie tylko wyjątkowym patriotyzmem, ale i olbrzymią wiedzą,
erudycją, a nawet odwagą, gdyż pisał w czasach zaborów Polski i
dominacji turbogermańskiej wersji historii.
Na koniec pozostaje mi tylko żywić nadzieję, że ta praca
przyczyni się do lepszego poznania naszego słowiańskiego
dziedzictwa, a większość wielkich przodków-bohaterów Słowian
ożyje na nowo, przynajmniej w naszej pamięci o nich.

Autor

Puerto Princesa, Filipiny


Grudzień 2020

23
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

24
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

POLSKA (LECHIA)
W polskich legendach podawanych przez kronikarzy Kadłubka,
Długosza, tzw. Kronikę Wielkopolską i innych możemy przeczytać o
naszych przedchrześcijańskich władcach, których wielu historyków
wciąż uważa za zmyślone postacie, tak jakby nikogo wtedy nie było,
nikt nie rządził, a przodkowie Polaków siedzieli gdzieś po lasach,
bez żadnej kultury, tradycji i dziedzictwa.
To niepojęte, że większość polskich kronikarzy miało zmyślać
naszą historię, a owi historycy akademiccy odsyłają nas po wiedzę o
tamtych czasach do kronik rzymskich, bizantyjskich i frankijskich,
które mają być wiarygodne.
Oczywiście kilka kronik, jak Prokosza czy Kagnimira, wzbudza
wątpliwości jeśli chodzi o ich wiarygodne pochodzenie, tak jak i
praca Tacyta, czy rękopisy Hanki, jednak wiele postaci z tzw.

25
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

dziejów bajecznych występuje w opracowaniach lub dokumentach


uznawanych za pewne. Dlatego trudno wytłumaczyć dlaczego akurat
nasi przedchrześcijańscy władcy wciąż są traktowani po macoszemu
jak fikcyjne osoby, zmyślone przez kronikarzy – bajarzy.

Rys. Poczet władców pogańskiej Polski według Arnolda Myliusa cz. I,


[w:] Daniel Edward Friedlein, „Wizerunki książąt i królów
polskich...”, Kraków-Warszawa 1852.

26
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Rys. Poczet władców pogańskiej Polski według Arnolda Myliusa cz. II,
[w:] Daniel Edward Friedlein, „Wizerunki książąt i królów
polskich...”, Kraków-Warszawa 1852.

27
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

A przecież nie tylko Mistrz Kadłubek pisał o naszych władcach z


czasów przed chrztem Mieszka. W powszechnie szanowanym Gesta
principum Polonorum, ukończonym w latach 1112–1118 przez Galla
Anonima, wspomniany został Lestko (także Lestek, Leszek), książę
Polski i syn Siemowita, urodzony ok. 870–880.
Wzmianka o przodkach Mieszka I znajduje się też w Res gestae
saxonicae sive annalium libri tres, kronice X-wiecznego państwa
Franków, napisanej przez Widukinda z Corvey. Pisał on, że Mieszko
był władcą Licicavików, których część historyków tłumaczy na
Lestkowiczów / Leszkowiców, czyli potomków Lestka / Leszka.
Zwolennikiem autentyczności tzw. Kroniki Prokosza i innych mało
wiarygodnych „dzieł” Przybysława Dyamentowskiego3 jest Janusz
Bieszk, który na podstawie ponad 50 innych kronik i materiałów
źródłowych, polskich i zagranicznych, oraz 36 starych map
cudzoziemskich opracował w 2015 r. poczet słowiańskich królów w
okresie od XVIII w. p.n.e. do X w. n.e. 4 W następnych publikacjach
autor, na podstawie nowo poznawanych przez niego źródeł,
weryfikował ten wykaz, dodając kolejne postacie, zmieniając układ i
chronologię oraz rozszerzając pojęcie Lechii do czasów Kazimierza
Wielkiego. W ostatniej książce pt. „Starożytne Królestwo Lehii II.
Zapomniane Dowody”, wydanej w sierpniu 2020 roku, ten
niezależny badacz historii podaje zaktualizowany poczet władców
Lehii po kolejnych poprawkach.
W dalszej części pracy miejscami odwołuję się do opisu postaci z
wykazu Bieszka, choć staram się zachować chronologię i kolejność
władców zgodną z ważniejszymi zapisami polskich i zagranicznych
kronik, z pominięciem tych, którzy pojawiają się tylko w tzw.
Kronice Prokosza.

3
P. Boroń. Uwagi o apokryficznej kronice tzw. Prokosza, [w:] „Acta Universitatis
Wratislaviensis, Wrocław 2004.
4
J. Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.

28
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Zdecydowałem się tu jednak wstawić sylwetki, które mogą


niektórych zaskakiwać, gdyż ich istnienie jest tylko hipotetyczne, jak
Sław, Sarmata, Alan czy Wandal, a jedynymi poświadczeniami o
nich są wzmianki u pojedynczych kronikarzy, bez oparcia w innych
źródłach, jednak w pewnych czasach były to postacie powszechnie
uznawane za protoplastów Słowian i/lub Polaków. Można więc ich
śmiało nazywać legendarnymi bohaterami Słowian, przez co wpisują
się jak najbardziej w założenia niniejszego opracowania. Oczywiście
takich postaci jest dużo więcej, ale ze względów na ograniczenia
objętościowe, musiałem dokonać tu weryfikacji. Być może część z
nich znajdzie się w drugiej części, którą wkrótce planuję
przygotować do wydania.
Są za to postacie potwierdzone historycznie, ale uznawane przez
historyków za germańskich herosów, a nie słowiańskich, jak
chociażby Ariowist i kilku innych (np. Arminiusz, Genseryk, czy
Odoaker) prezentowanych przeze mnie w rozdziale o bohaterach z
terenu Połabia, Pomorza i Łużyc, których najwyższa pora przywrócić
prawdzie.
Wiem, że wiele osób, zwłaszcza akademickich historyków i ich
sympatyków, może poczuć niesmak patrząc na prezentowany przeze
mnie zestaw biogramów, co im będzie trącić lechizmem i
turbosłowiaństwem. Pomijają oni fakt, że, jak wyliczył J. Bieszk „Na
23 zachowane średniowieczne polskie kroniki o poznanej treści, aż
13 opisuje dzieje Lechii i jej władców w okresie przed naszą erą.” 5
Moja praca ma jednak charakter popularno-naukowy i jest
wynikiem własnych badań historycznych oraz takich a nie innych
przemyśleń i wyborów. Wydaje mi się, że warto przypomnieć
Czytelnikom wiele zapomnianych sylwetek, pomijanych w
opracowaniach historycznych, przedstawić własne interpretacje
faktów, nawet gdy się nie jest historykiem. Uważam, że akademicy

5
J. Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.

29
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

nie mają monopolu na wiedzę, a tym bardziej na mówienie nam co


jest prawdą, a co nie, choć może im się tak wydawać.
Chwała Januszowi Bieszkowi, że odkrył na nowo nasze dzieje i
zainteresował szereg ludzi naszą historią. A uczeni niech robią
swoje, byle tylko pomagali nam, a nie przeszkadzali, w poznawaniu
prawdy o naszych dziejach i nie przekręcali faktów na użytek
doraźnej polityki historycznej.

Sław
Kronika Wielkopolska podaje, że protoplastą Słowian był Sław.
W prologu do tego historycznego dzieła czytamy również, że
Nemrod był tyranem w Panonii, gdzie miał zniewolić swoich braci,
pochodzących od Sława. Niemrod to postać biblijna, pisał o nim też
sporo Izydor z Sewilli w XVII w.
Jego inne imię, a raczej przydomek, to Niemir, być może dlatego,
że nie miłował pokoju. Rdzeń *mir jest też synonimem *rod, zatem
możliwe też, że Nemrod to „niemiłujący rodu”. Od niego mogła
powstać nazwa Niemców, jako tych „nie z miecza” - nie z rodu
(nem+rod). Możliwe, że za swoje podłości wobec krewnych,
wykluczono go z klanu. Albo też był synem Sława z nieprawego
łoża, czyli bez rodowodu (ne+ma+rod) lub wyparł się rodziny. To by
nam w jakimś stopniu wyjaśniało pierwotne związki językowe z
Niemcami i wieczne ich waśnie ze Słowianami. W Kronice
Wielkopolskiej napisano też, że Słowianie i Niemcy pochodzą od
synów Jafeta – Jana (Iwana) i Kusa. W Księdze Rodzaju zapisano,
że był prawnukiem Noego, wnukiem Chama i synem Kusza, a nie
Sława. Obiegowa opinia o nim sprowadza go do wizerunku tyrana
walczącego z bogiem (israel), bo zbudował wieżę Babel mającą

30
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

zapewnić przetrwanie na wypadek kolejnego potopu, jako kary bożej


dla niepokornych ludzi.
Zresztą sam rodowód od Chama, czyli wyrodnego syna Noego,
nie był zbyt szlachetny według interpretacji judaistów, a tym samym
i chrześcijańskich teologów. Dlatego żydzi stworzyli propagandowy
mit o Słowianach, jako ludziach gorszej krwi, którzy powinni służyć
tym lepszym, wywodzącym się z rodu Jafeta i Sema. Szlachta
polska próbowała się odciąć od tego pejoratywnego postrzegania ich
rodowodu i jej myśliciele próbowali wyprowadzać pochodzenie
polskiego rycerstwa od Jafeta, a nie Chama. Za potomków Chama
uznawano za to chłopów, jako miejscowych autochtonów, a
określenie „cham” stało się synonimem wieśniaka, pracującego na
rzecz szlachetnych panów.
Co ciekawe, tradycja żydowska posiadała też przekonania o
istnieniu mistycznych połączeń przestrzennych pomiędzy Polską a
Izraelem6. Szlomo ben Icchak, zwany Rashi, jeden z najbardziej
szanowanych przez żydów komentatorów Biblii i Talmudu, w XI
wieku pisał o Olkuszu, który mieli założyć kananejscy Fenicjanie.
Nazwa tego polskiego miasta miała według niego jakoby pochodzić
od fenickiego El-Kusz 7. Rashi pisał w Sod Mesharim, że „Olkusz jest
to miasto w państwie Polonia, które należy do Ziemi Izraela, choć
leży poza granicami Ziemi Izraela. l wiedz, że są tam rudy złota,
srebra i że w pobliżu niego znajduje się sól, ponieważ Morze Solne
(Martwe) bliskie Ziemi Izraela dochodzi pod ziemią do tego
miejsca”8 Wspomniany przez niego El-Kusz, zapewne został
nazwany na cześć ojca Nemroda, o którym wyżej była mowa. Te
wszystkie dziwne interpretacje żydowskie w tej kwestii mogą

6
H. Bar-Itzhak, Jewish Poland--legends of Origin: Ethnopoetics and Legendary
Chronicles, Detroit 2001.
7
D. Rozmus, Czy Olkusz ma coś wspólnego z biblijnym Ha-‘Elqoš, [w:] „Slavia
Antiqua”. XLIII, 2002.
8
S. Witkowski, Żydzi na ziemiach polskich w średniowieczu, Olkusz 2007.

31
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

wskazywać na związki Kusza ze Słowianami, a tym samym i


Polakami.
Znana jest też teza żydowskich rabinów o pochodzeniu Słowian
od znienawidzonych przez nich Kananejczyków, którzy mieli
zajmować „żydowską ziemię obiecaną”. Przez długi okres czasu
zresztą Słowian nazywano Kananejczykami zakładając w tradycji
żydowskiej, że opuścili oni Kanaan jeszcze przed czasami Jozuego.
W późniejszym okresie Polska stała się dla nich drugą Ziemią
Obiecaną, ale niestety wielu żydowskich nauczycieli twierdziło, że
zajmują oni żydowską ziemię i należy ich jej pozbawić. Tak jak
wcześniej żydowscy kupcy czerpali zyski z handlu słowiańskimi
niewolnikami celowo wprowadzając do obiegu określenie sclavus –
niewolnik, co szybko podchwycili i spopularyzowali w Europie
Frankowie, tak po ograniczeniu tego niecnego procederu, zaczęli oni
udzielać pożyczek pod zastaw, także ziemi. Plan był prosty, przejąć
nowy Kanaan bez walki.
Mimo, że Arabowie byli głównymi odbiorcami słowiańskich
niewolników od żydowskich kupców i przejęli od nich określenie
saqlab (sław) – niewolnik, to jednak nie uznawali oni pochodzenia
Słowian od Chama. Ich uczeni, jak Abū Muḥammad Ibn Qutaybah
(829–889), twierdzili, że Słowianie są potomkami Madaja, syna
Jafeta9. Podobnie uważał Al-Masudi „ojciec historyków arabskich”,
który pisał, że wszystkie narody słowiańskie wywodzą się od
Madaja, dodając, iż „takie jest podanie wielu ludzi, którzy trudzili się
w tej sprawie” 10. Nie oznaczało to jednak tego statusu, jaki posiadali
Arabowie – potomkowie Sema, ani nawet inne ludy wywodzone od
Jafeta, gdyż według arabskiej tradycji Saqlab (Sław) – przodek

99
B. Abdallah, Słowianie w oczach średniowiecznych pisarzy arabskich, [w:]
Wielokulturowość: postulat i praktyka. pod red. L. Drong i W. Kalaga, Katowice
2005.
10
H. Popowska-Taborska, Wczesne dzieje Słowian w świetle ich języka, Wrocław
2014.

32
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Słowian, który walczył o ziemię z braćmi, został przez nich pobity i


musiał zadowolić się chłodnymi ziemiami na północy Europy [11
Co gorsza, pogląd o niższości Słowian pochodzących od
mitycznego Sława (Saqlaba), miał także oparcie w, prawdopodobnie
zmyślonej do celów propagandowych, legendzie znanej z
anonimowego dzieła z XII wieku Zbiór historii i opowieści,
powstałego w państwie Ghaznawidów. Według niej, ojciec Saqlaba
(Sława), którego matka zmarła zaraz po jego narodzinach, został
wykarmiony mlekiem suki, co było przyczyną jego „psiej” natury. Z
tego też powodu jego syn został nazwany Saglabem→Saqlabem, co
tłumaczono według etymologii podanej przez perskiego uczonego z
XI wieku Abu Sa'id Gardezi, mającej oznaczać psa (pers. sag) 12.
Ale wróćmy do Nemroda. Jak dowiadujemy się z „Kroniki
Polaków i Lechitów”: „Naydawnieyszym ich Sarno władzcą miał
bydź ów potężny Nemroth, co pierwszy odważył się równych sobie
podbiiać i do posłuszeństwa przymuszać.” Tak więc w roku 1635
p.n.e. było już pierwsze „Sarno” (Ziarno – rozumiane jako „ziemia
rodzinna”) Lechitów, w którym panował Nemrod. W nowszych
czasach mieliśmy zapis u Geografa Bawarskiego „Zeruiani”, co
część językoznawców tłumaczy jako „Ziarnianie”. Podobnie jak
wzmiankowany w historiografii lud „Semnones” – Siemianie i
władca ludu Lugiones Semno, od „siemienia”, czyli ziarna. Nie
muszę chyba tu przypominać, co oznacza męskie nasienie i
tłumaczyć jego związki z rodzeniem, rodem, pochodzeniem.
Wystarczy dodać, że ros. sjemja to rodzina, a psł. sema / semlja –
ziemia i wszystko nam się łączy w pewną logiczną całość.
Nie można wykluczyć jednak, ze w przytoczonym fragmencie
kroniki wkradł się błąd i poprawny zapis to Samo, a nie Sarno.
Wówczas pierwszym Samowładcą (Swewładem – Sobiewładem),
byłby Nemrod, a nie Sław, jego przodek. Wynikałoby z tego, że

11
B. Abdallah, Słowianie w oczach średniowiecznych pisarzy arabskich…
12
Tamże.

33
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Sław nie był niezależnym władcą i dlatego to nie on jest nazywany


„pierwszym Sarno (Samo) władcą”.
Nimrod występuje też w legendzie armeńskiej. Mojżesz z
Chorenu w swojej pracy „Historia Armenii” opisuje legendę o tytule
„Hajk i Bel”, w której mityczny heros Hajk, uznawany za
protoplastę narodu ormiańskiego, z rodu Gomera, pokonuje i zabija
Nimroda w bitwie nad jeziorem Van. Do nazwy tego jeziora i jego
związków z Wanami i Wandalami jeszcze wrócimy.
Na oddzielną uwagę zasługują tutaj też Suewowie, z których
niemieccy propagandyści naukowi uczynili przodków Szwabów,
chociaż Jakub Grimm, ojciec niemieckiej lingwistyki, jasno
tłumaczył ich etnonim jako Słewowie (Suevi = Slawen)13,
wyprowadzając go ze słowiańskiego, a nie niemieckiego języka. Po
Grimmie do głosu doszli jednak niemieccy praindogermaniści,
którzy zaczęli ignorować wszystko co słowiańskie w
językoznawstwie i dlatego dzisiaj mamy zamiast Sławów –
Szwabów. Etnonim Swebowie powstał od łacińskiego zapisu Suevi,
Suebi, co wynikało z faktu, że w łacinie nie było Ł ani W, które to
głoski wyrażano literami U lub B, więc nie można było inaczej
zapisać wówczas nazwy Sławowie.
Przekręcenia słowiańskich nazw, imion i toponimów to norma w
starożytności i średniowieczu, aż do czasu wprowadzenia w pisowni
narodowych znaków diakrytycznych w łacińskim alfabecie na
potrzeby słowiańskich języków (Czechy – XV w., Polska – XVI w.).
Mniej powszechne piśmiennictwo u Słowian ze względu na
przekazywanie wiedzy w formie ustnej „z ojca na syna” lub „od
mistrza dla ucznia” (podobnie jak u Celtów – druidzi) skutkowało
zachowaniem dokumentacji pisanej z użyciem łacińskiego alfabetu, a
na terenach Bizancjum– greki. Niedostosowanie jednak tych
alfabetów do słowiańskiego języka, pisanie przez niemieckich
misjonarzy lub arabskich kupców ze słuchu, porównywanie

13
J. Grimm, Geschichte der deutschen Sprache, 1853.

34
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

zasłyszanych wyrazów do podobnych w rodzimym języku skryby,


skutkowało masą przekłamań i nieścisłości.
Problem z poprawnym odwzorowywaniem słowiańskich wyrazów
pogłębił się jeszcze bardziej wraz z odejściem na terenie zachodniej i
części południowej Słowiańszczyzny od głagolicy w IX w. i
wprowadzenie tam łaciny. Zależność nowo powstałych słowiańskich
państw od wpływów papiestwa i państw praniemieckich (Królestwo
Franków, Święte Cesarstwo Rzymskie), nieustanne misje
chrystianizacyjne i powszechna propaganda nie sprzyjały ani
dokumentowaniu prawdy historycznej, ani tym bardziej dbałości o
poprawność zapisów słowiańskich wyrazów, gdy istniała taka
potrzeba, gdyż uznawano je za barbarzyńskie i po prostu ich nie
znano. Taki watykański skryba sporządzając słynne Dagome iudex
nie wiedział nawet kogo ten dokument dotyczy i przypuszczał, że
chodzi o Sardyńczyków, co pokazuje stan ówczesnej wiedzy
polityczno-geograficznej u oświeconych przecież ludzi, jakim
wydawać się może powinni być rzymscy zakonnicy.
Nawet rozwój i adaptacja cyrylicy na wschodniej
Słowiańszczyźnie nie zmieniła tego stanu rzeczy, choć właśnie tam
chyba najlepiej zachowano pierwotne słowa i nazwy języka
słowiańskiego.
Jednym z obrazujących ten problem przykładów może być
średniowieczna pisownia imienia znanego historykom Świętopełka
morawskiego. Znamy m.in. następujące wersje zapisu jego miana:
Zestawu, Zwentibald, Zuendibolch, Suatopluk, grecki Σφενδοπλόκος
(Sphendoplόkos), Σφεντοπλικος (Sphentoplikos). Jak widać, na
pierwszy rzut oka nie wyglądają te wyrazy na słowiańskie słowa, a
przecież bez wątpienia dotyczą one słowiańskiego imienia.
Może przytoczone tu przeze mnie przykłady otworzą oczy
niedowiarkom, którzy powątpiewają w słowiańskie etymologie
imion Swewów (Sławów), Lugiów (Łęgów), Cherusków, Wandalów,
Herulów, Longobardów, Burgundów, Bastarnów (Pełków),
Markomanów i innych ludów, z marszu uznawanych za germańskie

35
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

(w rozumieniu praniemieckie) lub celtyckie. Moim zdaniem, o czym


wielokrotnie pisałem już w swoich książkach, były to jednak sojusze
różnych odłamów Gotów (Scytów), Sarmatów (Alanów), Wenedów
(Prasłowian) i Bałtów. Dlatego nie można tu mówić o etniczności,
tak jak nie była pojęciem etnicznym nazwa Germania, Sarmacja, czy
późniejsza Jugosławia, a obecnie Europa (Unia Europejska).
Oczywiście nie można na podstawie samych wyjaśnień nazw i
etymologii wyciągać zdecydowanych wniosków, ale mając na
uwadze właściwie interpretowane dane z innych dziedzin (historia,
archeologia, etnografia, archeogenetyka itd.), z wykorzystaniem
zwykłej logiki i kojarzenia faktów, nawet średnio inteligentny
człowiek powinien zauważyć, że coś z tą naszą historią jest nie tak.
Pamiętajmy, że ekwilibrystyka językowa to narzędzie propagandy
i niestety lingwiści powinni się tu uderzyć w piersi, bo do tej pory
dominuje wśród nich niechlubny paradygmat naukowy, że przy
wyprowadzaniu etymologii słów dotyczących okresu sprzed
rzekomego przybycia Słowian do środkowej Europy w VI w. n.e.
(teoria Kossinny) należy lekceważyć możliwe słowiańskie
źródłosłowy. Stąd tyle przekłamań i manipulacji, szkodzących
prawdzie i urągających nauce.
Należy też mieć na uwadze, że większość tzw. protogermańskich
słów, to formy zrekonstruowane przez lingwistów pod koniec XIX
wieku, a nieznane z jakichś napisów runicznych na znalezionych
artefaktach, czy w jakichkolwiek dokumentach, dlatego ich
wiarygodność stoi pod znakiem zapytania.
Chyba najwyższy czas na uczciwe podejście do tematu. Szkoda
tylko, że muszą to robić niezależni pasjonaci, a nie akademicy wciąż
okopani w swoich turbogermańskich fasadach światopoglądowych.
Miejmy nadzieję, że może i dzięki takim opracowaniom, jak
niniejsze oraz innym publikacjom takich autorów, jak A.
Leszczyński, A. Dębek, J. Bieszk, M. Kowalski i innych, coś się
zmieni w tej kwestii.

36
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Przyjrzyjmy się zatem imionom niektórych sławskich władców w


Galicji:
 Hermeryk (co najmniej 409-438) – to skrócona wersja
imienia Hermanaryk, her – hora, góra, man – mąż, ryk –
ryczący, czyli to Ryczący Góral. Prawdopodobnie słowo ryk –
ryczący było synonimem określenia groźny. Wojownicy
ruszali do boju z wrzaskiem, którym próbowano wystraszyć
przeciwników. Dlatego innym określeniem woja był rycerz,
od czes. řiči, ros. reči, stpol. rzec – mówić, krzyczeć.
 Rechila (438-448) – Reczila(h), tj. Mówiący (Ryczący) Lach,
bo rdzeń *rech to psłow. *rekti ‘mówić, powiedzieć, nazwać’,
stpol. rzec (stąd też rechotać), stczes. řéči, řku, czes. řiči,
řeknu ‘powiedzieć; dać nazwę, nazwać’, ros. reči, rekú
‘mówić, powiedzieć’, pokrewne z lit. rěkti ‘krzyczeć’, a dalej
też m.in. z goc. rahnjan ‘liczyć’; pie. *rek- ‘krzyczeć, mówić’.
W drugim rdzeniu tego imienia *la(h), głoska H jest niema,
dlatego też często ją pomijano w zapisie. Reczila jest skrótem
od Reczilach, zapisywanej w łacinie, jako Rechilach
(Rechilah). Wiązało się to zapewne z odmianą gramatyczną
przez przypadki tego imienia, jako Reczila, Reczilą, Reczile,
jako prostszej aniżeli Rechilachem, Rechilahu (Rechilahowi).
 Rechiar (448-456) - to imię potwierdza nam etymologię
Rechila, gdyż tutaj drugi rdzeń nawiązuje do synonimu Lacha,
czyli Ar – Aria. Jest to zatem Recziar, Mówiący Arianin.
Sławowie w Galicji, jak wiadomo, przyjęli arianizm, więc
rdzeń *ar w ich imionach nie powinien dziwić.
 Framtan (457) – możliwe, że to Pramtan, bo znana jest
oboczność F=P, a *pram może być skrótem od pramyj –
prawy, sprawiedliwy, dumny (jak Priam), natomiast *tan to
toń, nurt (jak Tanais, taniec), byłby to zatem Prawy Nurt.
Może to nie jest pierwotne imię, a tylko przydomek, który
wziął się stąd, że rządził on tylko na terenach w dolinie rzeki
Duero, kto wie czy nie właśnie po jej prawej stronie.

37
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

 Maldras (456-460) – Mal to mały, *dras – drago, smok


(drapieżca, od drapania, pazurów), zatem to Mały Smok.
 Frumar (460-464) – znany też jako Frumariusz, więc
etymologia tego imienia może się wiązać, podobnie jak u
Framtana, ze słowem pramyj, zatem to Prawy Arianin.
 Rechimund (460-co najmniej 468) – wiemy już, że *rechi to
reczi, czyli mówić, ale *mund, kojarzone z marszu z
niemieckim pochodzeniem, jest po części prawdziwe, gdyż
jest to zapożyczona przez plemiona teutońskie zlatynizowana
wersja słowiańskiego słowa „mundry” – mądry, zatem chodzi
tu imię o znaczeniu Mówiący (Ryczący) Mędrzec, albo Mądry
Mówca.
 Chararyk (ok. 550-559) – *chara to oczywiście hora, góra, a
ryk – ryczący, więc to po prostu jeszcze krótsza wersja
Hermanaryka i Hemeryka, bez rdzenia *man, czyli to też
Ryczący (Groźny) Góral lub Rycerz z Gór., ewentualnie
Wielki Rycerz.
 Teudemir (561/66-569) – Ludomir, od teut – lud (od tego
rdzenia pochodzi nazwa Teutonów – ludzi znad toni, wody),
przy czym należy zauważyć, że imię Teuta nosiła iliryjska
królowa i ma ono praindoeuropejskie pochodzenie – pie. teut
– plemię.
 Miro (569-583) – jeśli ktoś próbuje to imię wyprowadzać z
jakichś wymyślonych niby germańskich słów, zamiast od
słowiańskiego słowa *mir, to ewidentnie stosuje
antysłowiańskie zabiegi, a z ludzi czyni idiotów.
 Eboryk (583/84) – wygląda to na skrót od Neboryk, czyli
byłby to Niebiański Rycerz.

Chyba jasno widać, że zarówno sam etnonim Sławowie


(Swewowie), jak twierdził Jakub Grimm, a także imiona sławskich
władców, są słowiańskie, zatem możliwe, że i sami Swewowie to

38
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

jeden ze starożytnych, wczesnosłowiańskich ludów, a być może


mityczny Sław był jego protoplastą. Niewykluczone, że był on
sarmackiego pochodzenia, gdzieś jeszcze z ziem i czasów
opisywanych w polskich kronikach, przytoczonych wyżej.

Sarmata (Asarmot)
Maciej z Miechowa, żyjący w XV wieku, wywodził Polaków od
Sarmatów. Niedługo po nim Marcin Kromer twierdził, że Sarmaci
pochodzili od biblijnego Asarmota (Sarmaty), potomka brata Jafeta
– Sema. Ten polski kronikarz podważył tym samym przyjęty
dotychczas rodowód Polaków wyprowadzanych od Wandalów. Taką
teorię powtórzył za nim Stanisław Sarnicki (XVI w.). Także M.
Stryjkowski, powołując się na Kromera, wywodził Scytów, ale i
Słowian oraz Żmudzinów i Litwinów, a za ich protoplastę uważał
Asarmota.
Od tamtej pory zaczęto uważać, że nasi rodacy to potomkowie
Sarmatów. Tak rozwinął się sarmatyzm, czyli de facto powrót do
korzeni, którego efektem było m.in. stworzenie największego
państwa ówczesnej Europy czyli Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Ta megafederacja przypominała dawną Sarmację, prowadziła
zwycięskie bitwy z udziałem sławnej husarii, jak chociażby pod
Chocimiem, czy Wiedniem, dzięki czemu nastąpił wzrost dumy
narodowej i patriotyzmu, a także dbała o utrzymanie i rozwój
demokracji szlacheckiej, gdy w innych krajach Europy panowały
monarchie często oparte na despotyzmie władcy.

39
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Rys. Wojna Sarmatów ze Scytami (M. V. Gorelik)

Jednym z sarmackich plemion, które miały odcisnąć swój wpływ


na naszych przodków byli Alanowie. Dlatego zaczęto sięgać do
biblijnych rodowodów, doszukując się tam Alana i jego wnuka
Wandala, by jakoś starać się pogodzić te obie teorie etnogenetyczne
o pochodzeniu naszego narodu (wandalska i sarmacka). W końcu z
Wandala uczyniono sarmackiego bohatera i tym samym znaleziono
kompromis, który istniał w historiografii publicznej świadomości
XVI-XVIII wieku.
Uważano, że Sarmaci to ludność o scytyjskim rodowodzie, ale
która się wyodrębniła z tej dużej grupy koczowników i wywalczyła
sobie niezależność. Zdecydowali się też zmienić sposób życia z
nomadycznego na osiadły. Walcząc ze Scytami i podbijając ich
ziemie we wschodniej Europie, mieli na celu stworzenie własnego
państwa – Sarmacji, co jak wiemy im się udało. Na terenie zajętym
przez Słowian, parających się głównie rolnictwem, stworzyli klasę
rycersko-szlachecką. W ten sposób powstał układ społeczny oparty
na wzajemnych korzyściach. Mianowicie sarmackie rycerstwo

40
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

nadstawiało karku i przelewało swoją krew w bitwach w obronie


ziemi i ludzi, a słowiańscy chłopi zapewniali żywność i wyroby
rzemieślnicze.
Janusz Bieszk poszedł jeszcze dalej i w swoim poczcie lechickich
królów (2015), opierając się na dość mało wiarygodnej tzw. Kronice
Prokosza, umieścił także króla Sarmatę, który miał panować w roku
1800 przed naszą erą. Według tego autora, po przybyciu na nasze
ziemie został wybrany na króla na prawomocnym wiecu
słowiańskim. Był Aryjczykiem – Sarmatą pochodzącym z Persji –
ziemi ludzi szlachetnych „Airy-an” (dziś Iran). Jako wielki i
szanowany wojownik wprowadził szlachetne normy i zasady, co
było zalążkiem pierwszej państwowości na naszych ziemiach.
Sarmaci słynęli z trzech rzeczy: wartości bojowej, jazdy konnej i
prawdomówności – których to według Herodota uczyli od małego
swoje dzieci. Król Sarmata zmarł w I połowie XVIII wieku przed
naszą erą14.
Waldemar Wróżek, który współpracuje z Januszem Bieszkiem i
przygotowuje własną książkę o historii Lehii, zwrócił uwagę w
jednej z internetowych dyskusji, że „Niektórzy utożsamiają Sarmatę
z biblijnym Chadarmawetą, potomkiem Sema. Tak podają Aventinus,
Messeni, Stryjkowski, Sarnicki. Šar (Sarmat) wyszedł z Armenii i
zajął ziemie Scytów (Magogejczyków – od Magoga).”
Warto też wyjaśnić nazwę Sarmat, która według mnie oznacza
S+ar+mat, czyli „z aryjskiej macierzy”. Sarmaci są bowiem Ariami,
a według uczonych ich ojczyzną (macierzą) są rejony w okolicach
Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego. Choć przybywa
zwolenników tezy, że ich pierwotną kolebką były ziemie między
Wisłą i Wartą, Kujawy lub ewentualnie Panonia, czyli koniec
Wielkiego Stepu euroazjatyckiego. Szlakiem łąk (łach) mieli
migrować wraz z bydłem najpierw na południowy wschód uciekając

14
J. Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.

41
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

przed zmianami klimatycznymi i ochłodzeniem, a potem wracali na


rodzinne ziemie, gdy pogoda się poprawiała.
Wielu autorów próbowało przedstawić związki Słowian, a w
szczególności Polaków z Sarmatami, a jedną z ważniejszych prac na
ten temat jest moim zdaniem książka T. Sulimirskiego pt.
„Sarmaci”15.
Są i tacy jak Cz. Białczyński, którzy uważają, że Słowianie
pochodzą od Scytów, co spotyka się nie tylko z krytyką środowiska
naukowego, ale tez stanowi oś sporu w kręgach niezależnych
badaczy. Przyjmuje się, że Sarmaci to odłam Scytów, ale mając na
uwadze zapiski greckich historyków, że kiedyś istniał jeden wielki
naród, od którego pochodzą wszystkie inne, mając na myśli Scytów
właśnie, trudno się dziwić takim teoriom i wśród współczesnych
autorów. Sarmaci jednak nie tylko oddzielili się od Scytów, ale
toczyli z nimi zwycięskie wojny, zajmując ich tereny m.in. we
wschodniej Europie. Wydaje się, że na podstawie źródeł
historycznych, archeologicznych i badań etnologicznych, Sarmaci
(Alanowie, Janygowie, Aorsi, Roxolanowie, a według T.
Sulimirskiego także Chorwaci, Serbowie i Antowie) odcisnęli
wyraźne piętno na plemionach słowiańskich tworząc razem z nimi
mieszane wspólnoty społeczne, jak Alanowie z Gotami nad Morzem
Czarnym16. Kulturowy udział Scytów wydaje się tutaj znikomy, a
więcej im zdają się zawdzięczać ludy gockie, północno-germańskie i
normańskie. Wiele wskazuje bowiem na to, że weszli oni na tereny
między Łabą a Wisłą od północy, tj. ze Skandynawii, pod nazwą
kilku plemion, uznawanych obecnie za germańskie.
Ich wcześniejsze podboje, które według archeologów i historyków
mogły doprowadzić do upadku kultury łużyckiej (m.in. najazd na
Biskupin), nie pozostawiły po sobie jakichś trwalszych śladów
kulturowych u ludów autochtonicznych. Można przypuszczać

15
T. Sulimirski, Sarmaci, Warszawa 1979.
16
Tamże.

42
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

zresztą, że dość dzika społeczność, co znamy z opisów


historycznych, nie miała zresztą kulturowo zbyt wiele do
zaoferowania, poza może umiejętnością jazdy konnej i sztuki
bojowej z użyciem konnicy. Zadaniem dla archeologów i historyków
jest wiarygodne ustalenie, czy znane znaleziska złotych ozdób i
innych skarbów rzeczywiście należą do Scytów - koczowników, a
czy nie aby są to wyroby sarmackie. Być może Sarmaci wyodrębnili
się ze społeczności zwanej Scytami Królewskimi, ale to już temat do
szerszych i dokładniejszych badań.
Natomiast sarmaccy Alanowie wraz z Wandalami. Słewami i
innymi ludami u schyłku starożytności podbili pół Europy, także
kulturowo i to ich język, sztuka wojenna, obyczaje, wierzenia
pozostały tutaj na długie czasy. Przykładowo, we Francji (dawnej
Galii) imię Alan do dziś cieszy się wielką popularnością

Alan
W tradycji polskiej wywodzono Słowian od Alana i jego potomka
Wandala. To Bernard Wapowski w XV wieku wyprowadzał ich od
Mosocha (inna linia Jafetydów), a za nim Bielski i Stryjkowski.
Mosoch wnuk Noego po Sarmacie miał w czasach babilońskich
ruszyć ze swym ludem na zachód i przez góry Armeńskie i
Scytyjskie dostać się nad Morze Czarne, zwane też Pontskim. Od
tego szczepu miały pochodzić ludy słowiańskie. Stryjkowski
stwierdza, że to oni założyli złotą Kolchidię. A w jednej z XVII-
wiecznych kronik napisano, że Mosoch był praprzodkiem Kija i jego
rodzeństwa.
Natomiast w tzw. Kronice Dzierzwy spisanej na początku XIV w.
czytamy, że „[…] przede wszystkim należy wiedzieć, że Polacy
pochodzą z rodu Jafeta, syna Noego. […] Alanus, który jako

43
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

pierwszy przybył do Europy, zrodził Negnona, Negnon zaś zrodził


czterech synów, z których pierworodnym był Wandal, od którego
wywodzą się Wandalici, zwani obecnie Polakami”.
Podobnie uważał Długosz, który pisał, że Negnon, syn Alana, sam
miał 4 synów: Wandala, Thargusa, Saksona i Bogorusa. Od
Wandala mają pochodzić Polacy, a od pozostałych braci inne ludy
słowiańskie. Negnon miał osiąść w Panonii, a stamtąd jego synowie
mieli zasiedlić inne krainy.
Z kolei Bielski i Gwagnin wywodzą Sarmatów, czyli według nich
Słowian, od Aszkenaza, brata Rifata. Za to Wenetowie, też uważani
przez renesansowych autorów za Prasłowian, mieli pochodzić od
Rifata, wnuka Jafeta, po Gomerze. Homer pisał o nich Enetoi,
mających pochodzić z Paflagonii, których Grecy uznawali za lud
scytyjski, jak zresztą większość obcych im ludów z tamtej części
świata. Być może był to jednak już kulturowy odłam Scytów, lud
osiadły, a nie koczowniczy, który możemy umownie nazywać
„starosarmackim” lub może bardziej precyzyjnie - wenedzkim.
Alanowie, jako lud sarmacki weszli w pierwszych wiekach nowej
ery do Europy środkowej i zajęli obszary na północnym wybrzeżu
Morza Czarnego, gdzie w okresie naporu Gotów stworzyli wraz z
nimi mieszaną społeczność. Niebawem jednak musieli cofać się na
zachód uciekając przed falą huńskich koczowników, która wlała się
do Europy w IV wieku n.e.
Wspominałem wcześniej, że wraz z Wandalami, Słewami i innymi
plemionami ruszyli oni do Galii, gdzie pozostawili po sobie istotny
wkład kulturowy, w tym, moim zdaniem, także językowy, co widać
po spotykanych tam nazwach własnych, imionach i innych słowach,
które według niemieckich, a za nimi światowych lingwistów, mają
praindogermański rodowód, a w rzeczywistości wyglądają one
bardziej na sarmackie dziedzictwo.

44
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Rys. Michał Stachowicz, Sarmaci północnych Słowian, stępujący z gór


Kaukazu na niziny roksolańskie pod wodzem Alanem, przychodzą do
Europy. Źródło: Archiwum Narodowe w Krakowie.

45
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Myślę, że wszelkie językowe podobieństwa między językami


słowiańskimi, skandynawskimi, geto-dackimi, gockim, czy
praniemieckim, wynikają nie tylko z wzajemnych zapożyczeń, ale
mogą być właśnie spadkiem po Sarmatach i Scytach. których mowa
zapewne niewiele się różniła.
Nie ma tu miejsca na roztrząsanie spraw etnogenetycznych, o
czym więcej pisali ostatnio M. Kowalski i A. Dębek oraz w kilku
artykułach A. Leszczyński. Należy jednak chyba bardziej poważnie
podejść do tematu sarmackiego wpływu kulturowego na europejskie
ludy u schyłku starożytności, niż robią to obecnie nasi uczeni, którzy
na hasło „Sarmaci” pukają się w czoło i twierdzą, że to
pseudonaukowe teorie zakompleksionych polskich nacjonalistów,
marzących o Wielkiej Lechii, jakimś Imperium i kto wie czym tam
jeszcze. Na szczęście na Zachodzie oraz w Rosji coraz więcej mówi i
pisze się o Scytach i Sarmatach, więc być może niebawem i u nas
historycy i etnolodzy zaczną postrzegać ten temat nie jako
turbosłowiańskie dyrdymały, ale fakty, które mogą wyjaśnić wiele
niezbyt czytelnych kart historii.
Bieszk pisał w swej książce z 2015 roku, że Alan II miał
zakończyć swój żywot w 1272 roku p.n.e. Autor powołuje się przy
tym na pięć różnych kronik, jednocześnie podając również imiona
Kodana, Filana, Cara, Lasoty, Szczyta, którzy mieli panować w
Lechii przed Alanem II 17. Jednak w kolejnej swojej publikacji z 2020
r. rządy Alana II datuje on na okres 1587-1534 p.n.e. Podaje też
czasokres panowania Alana I na lata 1878-1853? p.n.e. 18 Jak widać,
poznawanie prawdy o naszych dziejach to trudny proces i wraz z
dostępem do kolejnych źródeł poszerza się nasza wiedza, która
wymaga weryfikacji poprzednich twierdzeń.
Co ciekawe, istnieje też teoria, że nazwa Litwy pochodzi od
Litalanusa, z którego zrobiono potem Litwosa, syna Wejdewuta.

17
J. Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.
18
J. Bieszk, Starożytne Królestwo Lehii 2. Zapomniane dowody, Warszawa 2020.

46
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Rys. Alanowie wraz z Wandalami i Suewami (Sławami) wkraczają do Galii


na początku V w. (źródło: La France et les Français à Travers les Siècles,
Volume I, F Roy editor, Saint-Antoine, 1882-1884)

Są i tacy, którzy za Aleksandrem Tyszyńskim twierdzą, że


etnonim Polanie oznacza Po-Alanie, tak jak Polacy to Po-Lacy / Po-
Lachy. Jednak w naszej tradycji historiograficznej w kwestii
pochodzenia Polaków chyba mocniej utrwaliła się koncepcja
wandalska, aniżeli alańska. Być może dlatego, że Wandalowie znani
byli praktycznie przez całe średniowiecze, gdy o Alanie i Alanach
dawno już zapomniano.

47
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Wandal
Wincenty Kadłubek w swojej Kronice Polski, spisanej na
przełomie XII i XIII w., zawarł legendę o Wandzie. Uczynił przy
niej przypis, że od Wandy pochodzi nazwa rzeki Wandalus (tj.
Wisły), która znajdowała się pośrodku jej królestwa, natomiast jej
poddani nazwani zostali Wandalami. Nic nie wspominał o Wandalu i
za praojca Polaków uznawał Kraka, choć Wandalów, jak i Lechitów,
utożsamiał z Polakami. Kronika Dzierzwy wymienia za to
Wandalusa już personalnie, czyniąc z niego jednego z pierwszych
władców Polan.
Ahmed ibn Mohammed al-Maqqari podaje informację, że Wandal
był wnukiem Jafeta 19, choć może tu chodzić też o ogólniejsze pojęcie
– potomka, gdyż z kolei według kronik, Wandal był wnukiem Alana,
który wywodził się z Jafetowego pnia.
Zdaniem Bieszka, Wandal „panował około 1272 roku przed naszą
erą. Był najstarszym synem króla Alana II i został wybrany na króla
na wiecu słowiańskim. Panował nad wszystkimi plemionami Ariów –
Słowian zamieszkującymi wówczas Lechię: Wandalami, Indoscytami,
Scytami, Sarmatami – mówiącymi oczywiście jednym wspólnym
prasłowiańskim językiem. Od nazwiska tego króla Wisłę zaczęto
nazywać Wandala.”20
Turbogermański mit o germańskości Wandalów trudno obronić.
Nasi naukowcy jednak jak mantrę powtarzają ten dogmat, opierając
się na mało przekonujących przesłankach, jednocześnie
wyśmiewając dość solidne argumenty przemawiające za ich
słowiańskością. Lekceważą oni zapiski kronikarskie o powiązaniach
Słowian i Lechitów z Wandalami, jak i nazywanie w niemieckiej

19
http://www.vostlit.info/Texts/rus7/Makkari/text11.phtml?id=857
20
J. Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.

48
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

historiografii Mieszka królem Wandalów, czy skojarzenia


nazewnicze ze słowiańskimi Wendami (niem. Wenden).
W zamian podają argument, że w kulturze przeworskiej
kojarzonej z Wandalami dominują przedmioty żelazne, a u Słowian,
jak niby wiadomo, miały być tylko przedmioty drewniane. Czyli
mamy tu typowy zabieg manipulacyjny tworzenie jednego
paradygmatu (a właściwie dogmatu naukowego) opierając się na
innym paradygmacie, w tym przypadku, że Wandalowie to
Germanie, bo Słowianie przecież nie znali wytopu żelaza, co jest
wierutną bzdurą. I na tej bazie myślowej przypisuje się jakieś
znalezisko z żelaznymi wytworami, i co gorsza całą kulturę
przeworską, ludności germańskiej, która według tego
propagandowego założenia miała stać na wyższym poziomie
cywilizacyjnym niż ludy słowiańskie. Gdybyśmy jednak przyjęli, że
Słowianie znali wówczas wytop żelaza, to można by równie dobrze
na tej podstawie przypisać kulturę jej przedstawicielom.
Uczeni nie chcą jednak uwierzyć, że 700 tysięcy stanowisk
dymarkowych z początku naszej ery z naszych ziem mogli
obsługiwać Słowianie. No bo przecież ktoś powiedział, że Słowianie
nie znali się na tym. Efekt kłamliwego domina zatacza coraz większe
koła i prowadzi do wyciągania bzdurnych wniosków z odkryć.
Co by mogło być dowodem, że Słowianie znali się na wyrobie
żelaza w okresie kultury przeworskiej? Na przykład znalezienie
takich wyrobów na którymś ze stanowisk. Ale archeolodzy nie mogą
takich znaleźć, bo wszystkie żelazne przedmioty... uważają za
germańskie zgodnie z przyjętym dogmatem. Błędne koło? Nie, to
wygląda na planowane działanie.
Archeologia i historia są dyscyplinami najbardziej narażonymi na
tego typu manipulacje i fałszerstwa. Na szczęście nauki
przyrodnicze, jak antropologia i archeogenetyka, są na to bardziej
odporne, bo pole manipulacji jest tam mniejsze. Dlatego historycy
lekceważą odkrycia z tych dziedzin, bo obalają one ich naciągane lub
przekłamane tezy, jak ta z germańską kulturą przeworską.

49
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Rys. Wandalus der Wenden König – Wandal król Wendów (Burkhard


Waldis, Nuremberg 1543). Z serii 12 przedstawień wczesnych germańskich
królów (sic!). Ze zbiorów British Museum

50
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

W obronie germańskości Wandalów sięga się też po argumenty


językowe podając rzekomo germańsko brzmiące imiona Wandalów.
A jakież to imiona nosili ich wodzowie? Między innymi takie jak:
Wislaus (Wisław), Witislaus (Witosław), Wisimar (Wyszomir),
Miceslaus (Mieczysław), Radagais (Radogość). Czy brzmią one z
germańska?
Część słowiańskich imion Wandalów i innych ludów uznawanych
za germańskie, choć takimi nie były, przynajmniej w rozumieniu
etnicznym, było zwyczajnym zniekształceniem wynikającym z
niedopasowania klasycznej łaciny do słowiańskiego języka. A część
była celowym zabiegiem i manipulacją mającą uwiarygodnić ich
germańskość.
Polecam obejrzeć film „Jak rozpętałem drugą wojnę światową” i
scenę jak Franek Dolas zgrywa się z Niemca próbującego zapisać
jego wymyślone imię i nazwisko oraz adres zamieszkania – Grzegorz
Brzęczyszczykiewicz, z powiatu Chrząrzczyce, gminy Łękołody.
Możemy sobie wyobrazić jak takie nazwy zapisano by klasyczną
łaciną w wersji bez polskich znaków diakrytycznych.
O Wandalach pisało wielu autorów, ostatnio m.in. Paweł
Szydłowski, choć wydaje mi się, że jego stwierdzenie, iż
„Wandalowie to Polacy” 21, jest jednak dużym uproszczeniem. Moim
zdaniem Wandalowie to raczej sojusz różnych ludów, a nie etnos, o
czym świadczy nawet ich sama nazwa: Wand +Al (Wendowie +
Alanowie, ew. Alemanowie). Przy czym Alanowie mogli
współtworzyć grupę Alemanów wraz z jakimś lokalnym plemieniem
staroeuropejskim lub germańskim. Może dlatego w kronikach
spotykamy informacje, że po pokonaniu wodza Alemanów jego lud
przeszedł pod panowanie Wandy, a wszystkich poddanych (obie
grupy: Alemanów i Wendów) zaczęto nazywać Wandalami. Takie
wieloplemienne i różnoetniczne sojusze wojskowe w tamtych
czasach były czymś normalnym. Prawdopodobnie Słowianie

21
P. Szydłowski, Wandalowie czyli Polacy, Warszawa 2018.

51
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

odgrywali w tych mieszanych grupach wojskowych znaczącą rolę,


podobnie jak w armii huńskiej, co może potwierdzać zapis
kronikarski, że na pogrzebie Atylli jedzono „strawę” oraz odkrycia
archeologiczne słowiańskich wojów z huńskimi łukami i ozdobami.
Jak wspominałem, Wandalowie, Alanowie i Swebowie
(Sławowie) ruszyli na zachód i po drodze zostawili po sobie wiele
nazw o słowiańsko-sarmackim brzmieniu. Opanowany przez nich
region obecnej Andaluzji, dawniej nazywał się Wandaluzją. O
słowianopochodnych nazwach miejscowych w Europie więcej
pisałem w swojej książce „Rodowód Słowian” (2017).
Kolejnym „dowodem” na germańskość Wandalów ma być
wyprowadzanie ich nazwy od słowa „wander” - wędrować, które
jakimś dziwnym trafem po słowiańsku, brzmi podobnie -
wend[rować]. Oczywiście lingwiści, zgodnie z niepisaną zasadą
ignorowania źródłosłowów słowiańskich, nawet nie biorą pod
uwagę, by to Germanie mogli zapożyczyć to słowo od kogokolwiek,
a już na pewno nie od Słowian. W opisach starożytnych ludów Tacyt
akurat o Wendach (Słowianach) pisał, że lubią piesze wędrówki, co
by pasowało do etymologii ich nazwy. Scytowie natomiast mieli żyć
na koniu, a Germanie prowadzić osiadły tryb życia. Ale przecież
lingwiści i historycy nie widzą podobieństw w nazwach Wendowie i
Wandalowie. Zbywają milczeniem to, że sami Niemcy w wielu
dokumentach historycznych i opracowaniach pod nazwą Vinidi,
Vinden, Vandalen, Vinduli rozumieli Słowian, a nie Germanów.
Dopiero od niedawna robi się z Wenedów - Celtów, a z Wandalów -
Germanów.
Zapomina się o tym, co w XII wieku pisał angielski kardynał
Gerwazy z Tilbury w swoim „Otia Imperialia”, iż Polacy „określani
są mianem Wandalów i sami tak siebie nazywają”. Pomijana też jest
praca Alberta Krantza (1450 - 1517) pt. „Wandalia sive historia de
Wandalorum vera origine”, gdzie autor wyraźnie utożsamia znanych
ze źródeł historycznych starożytnych Wandalów ze Słowianami.

52
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Podobnie uważało wielu innych autorów, jak choćby Flavio Blondi,


a z naszych kronikarzy m.in. Maciej Miechowita (XVI w.).
Nazwanie Mieszka „królem Wandalów” (dux Vandalorum) przez
Gerharda z Augsburga nasi uczeni uznają za pomyłkę, tak samo jak
używanie nazwy Wenden wobec Słowian. Wilhelm z Rubruck (XIII
w.) co prawda zapisał wyraźnie, że: „język Rusinów, Polaków,
Czechów i Sclawonów jest taki sam jak język Wandalów”, ale
historycy wolą uznawać to za kolejną pomyłkę. Takie wybiórcze i
nieodpowiedzialne podejście do źródeł nazywają krytyką naukową.
Jakoś tej krytyki jednak jest mniej, gdy wysuwane są tezy o
germańskości Wandalów, choć w średniowiecznych dokumentach
trudno znaleźć jakiekolwiek zapisy o tym świadczące.
Sama nazwa Wandalów wywodzi się zapewne od Vindelici, gdzie
Vinde oznacza Wenetów (Wendów), a Lici – Lechów, jak dawniej
po łacinie zwano rzekę Lech – Licus, co widać na mapach, a pisał o
tym ostatnio także J. Bieszk. To on zwrócił też uwagę, że
22
Wandalowie z łacińska to Wandalici, a z polska – Wendolechici .
Można tu dodać, że z racji, iż greckie *lexi to słowo, możemy
zakładać, że Lechowie to Sławowie, a Słowianie to Sławo-Wanowie
(Wenetowie – Wandowie). Tak więc etnonim „Wandalowie”
wygląda na synonim nazwy „Słowianie”.
Niewykluczone, że „sława” to pierwotnie „mowa”, bo „sławić” to
„mówić” dobrze o kimś, o czym, stąd mamy też czasownik
„wysławiać się”, które to słowo z czasem zaczęto uznawać też za
synonim terminu „chwała”. Dlatego, według mnie, „Sławianie” i
„Słowianie” to synonimy i spór w kwestii, która nazwa jest bardziej
właściwa uważam za nieporozumienie.
Upierającym się przy wersji zapisu „Slawianie”, z „la” w środku,
mogę podać jeszcze jeden argument, a mianowicie należy poważnie
przyjrzeć się możliwości wywodzenia nazwy Wan+dal od doliny
(dal) Wan, z jeziorem o tej samej nazwie, utworzonym przez

22
J. Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.

53
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

działalność wulkanu Nemrut (który może w spersonalizowanej


formie być biblijnym Nemrodem, już tu wcześniej wspominanym).
Obecnie jest to rejon Gaugamela, a dokładnie teren rzeki Duży Zab
(Ząb) znajdującej się na Wyżynie Armeńskiej. Co ciekawe, po
grecku i łacinie zwie się ona Lycus, Likus (dosłownie „wilk”), a
wiemy, że łacińska nazwa rzeki Lech w Bawarii – dawnej Vindelici,
to właśnie „Licus”. Myślę, że to ciekawy trop do badań, zwłaszcza
odnosząc się tutaj jeszcze do uznawanych za protoplastów Słowian –
Neurów, zamieniających się w wilki (licantropia), a także Wilców
(Wieletów) i jednego z ważniejszych słowiańskich bogów – Welesa
oraz jego kapłanów – wołchwów (wilków).
W każdym bądź razie, gdy przyjrzymy się w tym kontekście
nazwie „Słowianie” / „Sławianie” to pojawia się nam kolejna
możliwa interpretacja etymologii tego etnonimu, a mianowicie „S +
la + wan”, czyli „z jeziora Wan”. Zaczynamy w ten sposób także
rozumieć pochodzenie innych słów, jak „wiano” – dziedzictwo, czy
„wan” – pan, dziedzic. Wersja „Słowianin”, z „ło” pośrodku, może
być tylko przeróbką nawiązującą do „łona” – macierzy, kolebki,
ojczyzny. Wówczas oba wyrazy „słowo” i „sława” zdają się być
pochodne od tego etnonimu, a nie odwrotnie.
Jeśli natomiast przyjmiemy, że „la” to skrót od „lah” (z niemym
„h” na końcu) w znaczeniu – boski wybraniec, namiestnik, to nazwę
„Sławianie”, możemy tłumaczyć następująco – S+la[h]+wan, czyli
„z lacha pan”, bo wan=ban=pan.
Słowianie, jak widać, a i sama ich nazwa nam to wskazuje, lubili
zabawy słowami, z czego byli sławni. Pamiętajmy też, że Słowianie
to również ludzie słowa, czyli słowni, dotrzymujący słowa,
honorowi, co niestety powoli odchodzi w zapomnienie, bo i inne
wartości są dzisiaj bardziej cenione we współczesnym świecie.
W każdym bądź razie wandalskie korzenie Polaków to wciąż
temat wielu dyskusji, co jest dobrym zjawiskiem, bo świadczy, że nie
odeszli oni do lamusa, mimo, że na siłę próbuje się manipulować

54
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

faktami na ich temat, a wcześniej od ich nazwy utworzono przymiot


„wandale”, oznaczający „dewastatorów”.

Dobręta (Deombrotus)
Deombrotus to scytyjski bohater wspomniany przez Filipa
Kalimacha pod koniec XV wieku w napisanym przez niego żywocie
Zbigniewa Oleśnickiego (Vita et mors Sbignei cardinalis). Miał on
być wnukiem, wymienionego przez Herodota, władcy Scytów
Idantyrsa (ok. 520 p.n.e.). Zgodnie z relacją Kalimach, szanowany i
uczony w prawie Deombrotus przybył do Polaków i nauczył ich
podstaw cywilizacji, ustalając liczne prawa, jak karanie złodziei
śmiercią, nakaz grzebania zmarłych i noszenia długich włosów, czy
zawieranie małżeństw między osobami równymi stanem. To on
wprowadził także kult bogów i nauczył wróżenia. Zmarł w wieku
ponad 75 lat, a władzę po nim odziedziczyli jego synowie,
Pauzaniasz i Oktomasdes. Od imienia Deombrotusa Kalimach
wywodził nazwę herbu Dębno, co znaczyło, że Zbigniew Oleśnicki i
jego rodzina posługująca się tym herbem miała w ten sposób
wywodzić się w prostej linii od Deombrotusa 23
Nasi historycy uważają, że, Kalimach zmyślił całą opowieść i jej
bohatera. Jednak w relacjach historycznych mamy bohatera o
zbliżonym imieniu – Dobrętę, co po łacinie mogło być właśnie
zapisywane jako Deombrotus. Możliwe, że wódz Sławenów dackich
był pierwowzorem dla Kalimacha, który nadał mitowi o zacnym
bohaterze znamiona starożytności lub też ów Dobręta przyjął imię
sławnego antenata.

23
H. Zeissber, Dziejopisarstwo polskie wieków średnich, tom II, Warszawa 1877.

55
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Forma Dobręta jest rekonstrukcją podaną przez Wachowskiego 24 i


przyjętą przez innych historyków, jak np. Balzer, a pochodzi od
łacińskiego miana Daurentios (Dauritas), jakie miał nosić wódz
Sklawinów (Sławenów) dackich w II połowie VI wieku, o którym
będzie jeszcze dalej mowa. Podobieństwo jednak do zapisu
Deombrotus pozwala mniemać, że może chodzić o jedno i to samo
słowiańskie imię, z którym łacińscy skrybowie sobie nie radzili.
Cechy przypisywane przez Kalimacha Deombrotusowi posiadali
inni protoplaści narodu polskiego, wymieniani przez kronikarzy, jak
Lech, czy Krak. Możliwe, że ród Oleśnickich wolał jednak mieć
własnego bohatera, by podnieść znaczenie swego rodu. Jednak
wersja początków dziejów Polaków z praojcem w osobie Dobręty
(Deombrotusa) nie za bardzo się przyjęła, a prym w dziejopisarstwie
przypadał Lechowi, od którego imienia Polaków zwano Lechitami.

Pan (Panon)
Panon (Pan, Annon), według kronikarzy był synem Autariusa,
syna Illyriusa, syna Cadmusa, syna Armenacusa, syna Haicusa, syna
Toragmy, syna Gomera, syna Jafeta. Miał być też ojcem Lecha.
Według „Kroniki Lechitów i Polaków” Godzisława Baszko „Pan
Xiąże Pannonów spłodził trzech Synów, Lecha pierworodnego” 25.
W. Wróżek zauważył, że w wydaniu Kroniki Polskiej Mistrza
Wincentego – „Vincentii Kadłubkonis Historia Polonica cum
commentario Anonymi” (Lipsk 1712) w jednym z komentarzy
napisano po przetłumaczeniu z łaciny na polski: „Lech starszy syn
Annona”, co może być tylko nieprecyzyjnym zapisem imienia
Panona. Zwłaszcza, że inni historycy zgodnie zapisywali. Natomiast

24
K. Wachowski, Słowiańszczyzna zachodnia, Poznań 2000.
25
G. Baszko, Kronika Lechitów i Polaków, Warszawa 1822.

56
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

u Appiana z Aleksandrii czytamy: „Autario ipsi, Pannonium, vel


Peonum potius,& Scordiscum filios suisse aiunt”, co W. Wróżek
tłumaczy na „Autariusowi temu Pannona lub Peona i Scordiscusa
synów przypisują”26.
O potomkach Illyriusa jest mowa także w „Commentatorium
urbanorum Raphaelis Volaterrani octo et triginta libri” (1552),
gdzie odnotowano, że „Illyrius miał synów: Achillesa, Autariusa,
Dardanusa, Medusa, Taulantiuda, Perrhebusa” i „Illyrycy od
Illyriusa syna Cadmusa i Hermiony” (tłum. W. Wróżek). Z kolei w
Kronice Samuela27 zapisano: „Armenaca syn Cadmo” oraz
„Armenacus Haicusa syn” i „Thorgomo spłodził Haicusa” (tłum. W.
Wróżek). Jak pamiętamy, zgodnie z ormiańskimi przekazami, to
Hajk miał zabić Nimroda.
Rodowód Lecha potwierdza też August Bielowski: „Kiedy więc
Ilirom starożytnym, identyfikowanym zwykle ze Słowianami we
wszystkich rodzimych naszych źródłach, daje Appian za ojca Ilira, a
jego synem według Teopompa i tegoż Appiana jest Autaryos ojciec
Autaryotów, na koniec synem Autoryosa jest według Appiana Jon, od
którego ród swój wywodzili Dakowie pannońscy, zasługuje więc na
uwagę podanie, które się u Długosza odbiło, że Lechici z mniemanym
ojcem swoim Lechem pochodzili właśnie od Jona, który wszakże u
niego Janem nazwany jako jeden z potomków Jafeta. Nie daleko od
tego wywodu odstrzeliło i owo podanie, które z jakiejś polskiej
kroniki przytacza przypisnik Wincentego, mianowicie: że Lech był
synem Pannona, albowiem i Pannon jak mówi Appian był jednym z
synów Autaryosa.”28

26
A. Alexandrini, Sophistæ,de Ciuilibus Romanorum bellis historiarum libri
quinque. Eiusdem libri sex: Illyrius, Celticus, Libycus, Syrius, Parthicus,
Mithridaticus & Romanæ hitoriæ prooemium, Paryż 1538.
27
Eusebi Caesariensis, et Samuelis Aniensis Chronica, Mediolan 1818.
28
A. Bielowski, Genealogia xiążąt i królów polskich od roku 880-1195, Lwów
1866.

57
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Przyjmuje się, że nazwa Panonii, mitycznej kolebki Lecha – o


którym więcej będzie za chwilę – wzięła się od znanego Grekom
boga Pana, wywodzącego się z Arkadii, opiekuna lasów, pól i
dzikiej przyrody, strzegącego pasterzy oraz ich trzody. Możliwe, że
grzecznościowy zwrot „pan” używany do dzisiaj w Polsce, pochodzi
właśnie z tradycji kojarzenia Lechitów z Panem, wspominanym
przez kronikarzy protoplastą Lechitów, Czechów i Rusów, którego
imię jest identyczne z bogiem nazywanym w rzymskim panteonie
Faunem (Pan=Faun).
Jak to zauważył Edward Skibiński, Pana z Kroniki Wielkopolskiej
możemy uznać za odpowiednika rekonstruowanego przez D.
Třeštíka „króla Męża”29. Czeski uczony uznaje Muža, za władcę
wszystkich Słowian, który, podobnie jak Pan, miał mieć trzech
synów30. Třeštík rekonstruował mit kosmogoniczny Słowian,
korzystając z wczesnych źródeł pochodzenia obcego. Możliwe więc,
że Madżak, wymieniony przez Al-Masudiego to „król Muż”, czyli
Pan.

Lech
Lech to mityczny przodek Polan, Pomorzan i Połabian, który
według Kroniki Wielkopolskiej (Wielkiej Polski) miał przybyć z
Panonii (obecne tereny Słowenii, Zachodnich Węgier, Austrii – w
zlewisku Sawy i Dunaju). Z prologu do tejże kroniki dowiadujemy
się, że Pan, władca Panończyków, miał trzech synów, Lecha,
Czecha i Rusa, którzy udali się na północ nazywając krainy, którymi

29
E. Skibiński, Przemiany władzy. Narracyjna koncepcja Anonima tzw. Galla i jej
podstawy, Poznań 2009.
30
D. Treštík, Mýty kmene Čechů (7.–10. století). Tři studie ke „starým pověstem
českým”, Praha 2006.

58
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

władali od swych imion. Całym cesarstwem miał jednak rządzić


najstarszy z braci – Lech.
Także staroruski latopis Nestor podawał, iż dawni Lechici
przybyli z okolic naddunajskich, po czym „siedli nad Wisłą i
przezwali się Lachami, a od tych Lachów przezwali się jedni
Polanami, drudzy Lachowie Lutyczanami, inni – Mazowszanami,
inni – Pomorzanami”.

Rys. Lachus I

59
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Kadłubek jako pierwszy z polskich kronikarzy wprowadza nazwę


Lechitów (Lechitae), jako ludzi Leszka, który pokonał wojska
Aleksandra Wielkiego (Alexandritae). O samym Lechu, jako
protoplaście Polaków, Mistrz Wincenty nie wspomina, gdyż jako
kronikarz krakowski skupia się bardziej na mitach i historiach
związanych z Krakowem, a nie konkurencyjną Wielkopolską.
U Długosza to już sam Karol Wielki miał walczyć z Polakami,
zabijając ich władcę Lecha. Powołuje się tutaj na Marcina Galicusa,
czyli Marcina z Opawy zw. Polakiem, autora Kroniki papieży i
cesarzy z XIII w., który wspomniał o zabiciu Lecha, władcy
Polaków, przez Karola Wielkiego oraz wcześniejszych walkach
Sarmatów z wojskami rzymskimi Tyberiusza i Walentyniana.
W 805 r. kilka roczników frankijskich (jak Annales regni
Francorum, Annales Mettenses i Annales Fuldenses) odnotowało
wkroczenie syna Karola Wielkiego do ziemi Słowian, zwanych
Bohemii (Czesi), zabijając ich księcia Lecha (łac. dux Lecho).
Wojska Karola Wielkiego miały oblegać Canburg, siedzibę rodową
księcia Lecha, w dolinie dolnej Ochrzy (czes. Ohře, niem. Eger, celt.
Agara)31. Większość historyków uznaje go za pomniejszego księcia
Czechów. Niektórzy polscy uczeni łączą go jednak z postacią
legendarnego założyciela Polski –Lecha 32.
Czesi w późniejszych przekazach podawanych przez swoich
dziejopisów odrzucili historycznego księcia Czech – Lecha,
zmieniając go ustawicznie na Becha, by dopasować go do eponimu
Bohemusa, uznawanego za praojca Bohemów, czyli Czechów 33.

31
D. Třeštík, Powstanie Wielkich Moraw. Morawianie, Czesi i Europa Środkowa
w latach 791-871, Warszawa 2009.
32
G. Labuda, Organizacje państwowe Słowian zachodnich w okresie kształtowania
się państwa polskiego (od VI do połowy X wieku), [w:] Początki Państwa
Polskiego. Księga Tysiąclecia, t. 1, Poznań 1962; Henryk Łowmiański, Początki
Polski, t. 4, Warszawa 1970.
33
J. Roszko, Kolebka Siemowita, Warszawa 1980.

60
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Długosz nazywa Lecha „pierwszym księciem rodu i szczepu


Polaków”. Według niego wszyscy władcy z rodu Lecha nazywali się
jak ojciec. Ich rządy miały być złotym wiekiem dla Lechitów.
Długosz używa też nazwy „imperium Lechitów”, podkreślając
znaczenie ich państwa. Gdy ród Lecha wygasł władzę przekazano 12
wojewodom, ale nie było to dobre rozwiązanie, bo kraj podupadł i
był skonfliktowany wewnętrznie i zewnętrznie. Dlatego znów
wybrano księcia, którym został Krak. Długosz wyraźnie pisał, że
Rus był potomkiem Lecha, a nie jego bratem.
Według Długosza rodzinną siedzibą Lecha miał być zamek Psary,
znajdujący się gdzieś na pograniczu Chorwacji oraz Słowenii,
zbudowany na wysokiej skale i otoczony rzeką Guj. Kronikarz
podawał, że jeszcze za jego życia widoczne były ruiny zamku
nieopodal wsi Psary.

Rys. Lech, Czech i Rus na dawnej karcie pocztowej z II poł. XIX w.

61
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Lech pojawia się też u Bogufała w Kronice tzw. Wielkopolskiej,


dlatego wydaje się, że Polanie kijowscy, jak i wielkopolscy to
Lechici, a Krakusi to Chrobaci (Wiślanie), czyli odrębne plemiona
allochtoniczne o wspólnych korzeniach. Lech staje się tym samym
eponimem Lechitów – Polaków.
Co ciekawe, badania archeologiczne, a w szczególności pomiary
antropometryczne (kraniometryczne) na wczesnośredniowiecznych
cmentarzyskach nad Dnieprem i nad Wartą, pozwalają zakładać
wspólny rodowód obu polańskich plemion z Kijowa i Wielkopolski.
Ustalono także, że nadwarciańscy Polanie używali hełmów
bojowych typu wschodniego, takich samych jak na Kijowszczyźnie i
na Wołyniu.
Z kolei Adam Naruszewicz powoływał się na Weleslawina,
starannego badacza chronologii, porównującego dzieła autorów
saskich, łużyckich i innych, który podawał, iż Czech i Lech mieli
zostać urodzeni w rodzinie książąt Kroacji po roku 278 n.e..
Wyruszyli oni na pomoc Zalmaninowi, synowi Cyrcypana,
panującego wówczas w Czechach i na Morawach.
Dalimil na pocz. XIV w. pisał, że w Chorwacji był pewien „lech”
o imieniu Czech. Używa on zatem nazwy „lech” jednak nie jako
imienia, ale jako rzeczownika pospolitego, który oznaczał zapewne
woja, pana. Ów Czech ma być odpowiednikiem Bohemusa, o
którym z kolei pisał wcześniej Kosmas.
W kronice Pulkavy z 1374 r. jest wzmianka jedynie o Lechu i
Czechu. Lech miał objąć ziemie za górami aż do morza, a jego
potomkowie weszli na Ruś zakładając tam swoje państwo. Z tego
źródła zapewne korzystał autor Kroniki Książąt Polskich, powstałej
w tym samym czasie, gdzie też jest mowa tylko o dwóch braciach,
Lechu i Czechu.
Dopiero Kronika Wielkopolska dodaje trzeciego brata – Rusa. z
kolei w historycznym przekazie Konstantyna Porfirogenety jest
mowa o pięciu braciach i dwóch siostrach, czyli razem siedmiu
rodach, które jednak miały migrować z północy (Biała Chrobacja) na

62
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

południe, a nie odwrotnie, więc może to dotyczyć opisu innego


wydarzenia. O siedmiu lub ośmiu rodach słowiańskiej szlachty, która
miała dotrzeć na Bałkany z północnych ziem pisał także archidiakon
Tomasz.
W legendzie chorwackiej i wielu relacjach, jak choćby u
Maciejowskiego, jest mowa o trzech braciach Lechu, Czechu i
Mechu, których zdradziła siostra Wylina. Zwłaszcza ten ostatni
wzbudza wiele pytań i utożsamia się go z Rusem, nie wiedzieć
czemu, gdyż akurat na Połabiu można znaleźć wiele nazw
związanych z tym imieniem, choćby sama nazwa Mecklenburga
(obecnie całego landu), zwanego dawniej Mechlinem (stolica
Obodrytów właściwych). Możliwe, że legendarny Mech to
protoplasta nie Rusów, ale Wendów (Połabian i Pomorzan).
Trentowski przekonywał, że legenda o trzech braciach to metafora
3 słowiańskich stanów: lechów (rycerstwo – szlachta, zadanie:
obrona), władyków (rządcy, zadanie: rządzenie) i kmieci (chłopi,
zadanie: uprawa roli i hodowla, czyli zabezpieczenie żywieniowe).
Wylina miałaby symbolizować Słowiańszczynę pierwotną, jeszcze
nie podzieloną na stany, która musiała umrzeć.
U Rusinów znana jest natomiast legenda o trzech braciach: Kij,
Szczek, Choryw oraz ich siostrze Łybędź (Łabądź), która ma się
odnosić do ormiańskiej opowieści z VII wieku.
Co dyskusyjne, ale w pewnym stopniu potwierdzone, wygląda na
to, że Rusowie to plemiona lackie, jak pisze Nestor (Wiatycze,
Krywicze), a Waregowie to nie Skandynawowie, ale, zgodnie z tezą
Łomonosowa, Wagrowie z terenów ujścia Łaby (obecnie wschodnie
Niemcy). To założenie zdają się potwierdzać badania
archeogenetyczne rodu Rurykowiczów, u których stwierdzono
haplogrupę podobną do ludów pomorsko-bałtyckich (N), a nie
skandynawskich (I). Inną przesłanką przemawiającą za taką teorią,
jest fakt, że Waregowie po osiedleniu się na Rusi nie wiedzieć czemu
pływali nie na skandynawskich drakkarach, ale słowiańskimi
dłubankami.

63
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Niewykluczone, że w pierwotnej legendzie o trzech braciach


zastąpiono Mecha Rusem właśnie dlatego, że to warscy
(Wagrowie=Waregowie) wojownicy zakładali Ruś Nowogrodzką i
opanowali później Ruś Kijowską, założoną wcześniej przez Polan.
W całej dyskusji o Lechu są też głosy, że to tylko nawiązanie do
dziadka Mieszka I – Lestka, o którym wspominał Widukind, choć
nie wiemy czemu mimo tego nasi historycy wciąż nie chcą uznać
wymienionych przez tego niemieckiego kronikarza przodków
pierwszego polskiego chrześcijańskiego księcia – Siemowita, Lestka
i Siemomysła. Kilku wcześniejszych Lestków – Leszków jako
władców Polaków, a właściwie ówczesnych Lechitów, wymieniają
kronikarze, nie tylko polscy zresztą. Lestko to niepoprawny wariant
formy Leszko.

Rys. Lech znajduje gniazdo białych orłów, karta pocztowa z przełomu XIX i
XX w. Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

64
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

W historiografii występują różne zapisy tego samego imienia,


jako Lech, Lach, Lesco, Lestek, Leszek, Leszko. Dlatego warto
wyjaśnić też powiązania i znaczenie wariantów imion słowiańskich.
Zapisy imienia Lesco historycy raczej niepoprawnie tłumaczą na
Leszek, gdyż właściwym odpowiednikiem takiego zapisu jest
Leszko. Taka forma imienia stosowana była wobec starszych lub
ogólnie poważanych osób o imieniu Lech (Lechosław). Leszek
oznacza natomiast zdrobnienie lub potomka Lecha. Część
językoznawców przyjmuje, że wersja Lesco – Leszko – Lestko to
latynizmy, a poprawna forma tego imienia to Lech i jego pochodny
wariant – Leszek. Taką teorię może potwierdzać fakt, że w języku
słowiańskim zachowały 3 prawdopodobnie właściwe formy imienia
Lech i innych podobnych, jak Leszek (zdrobnienie, potomek),
Lechosław / Lechisław (forma podstawowa) oraz Lech (osoba
starsza, zasłużona:, dlatego wersja z zapisem Leszko, wydaje się tu
obcą i sami Polacy nie wiedzą, czy to zdrobnienie wersji
podstawowej imienia, czy też to inne imię niż Lech.

młody – dorosły – starszy


LESZEK – LECHOSŁAW – LESZKO (LECH)

Taka sama zasada obowiązywała przy podobnych imionach:


 Bolek – Bolesław – Bolko (Bolech / Bech)
 Mirek – Mirosław – Mirko (Miro)
 Sławek – Sławomir – Sławko
 Siemek – Siemowit – Siemo (Samo)
 Darek – Daromir / Darosław – Darko (Daro)
 Jarek – Jarosław – Jarko (Jaro / Jach)
 Mieszek (obecnie Mietek) – Mieczysław – Mieszko
(Mech)

65
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

To ostatnie imię naszego pierwszego chrześcijańskiego władcy


wydaje się mieć inne brzmienie i rodowód i nawiązywać do
legendarnego Mecha, brata i towarzysza Lecha oraz Czecha. Znamy
wiele poświadczeń nazw na Zaodrzu i Połabiu z rdzeniem –mech
(często zniemczone na -meck), jak nazwa Mechlin, czyli obecnego
regionu Mechlemburgia (Mecklemburgia). Może to wskazywać,
gdzie się osiedlił legendarny Mech. Zatem Lech mógł osiąść w
rejonie obecnej centralnej Polski, za Karpatami, Czech przed
Karpatami, a Mech na Pomorzu lub Połabiu właśnie. Mecha
zmieniono na Rusa prawdopodobnie w czasach utraty ziem
Słowiańszczyzny Połabskiej.
Co więcej, zgodnie z tą zasadą tworzenia zdrobnień słowiańskich
imion, możemy stwierdzić, że Samo to wersja imienia Siemowit
(Ziemowit) lub Siemomysł (Ziemomysł). Może to być trop do
przyjęcia tezy uznającej Samo (z grecka Samona) władcy
słowiańskiego państwa walczącego z Frankami, jako protoplasty
Piastów.
O historyczności lechickich królów o imieniu Lech przekonywało
wielu innych kronikarzy, nie tylko polskich, a później także tacy
uczeni i badacze, jak T. Wolański czy T. Narbutt, a ostatnio J.
Bieszk. Większość historyków uznaje jednak Lecha nie za postać
historyczną, ale legendarną, a Marek Derwich, Marek Cetwiński, czy
też Jacek Banaszkiewicz, uważają go za herosa – półboga,
mitycznego, czyli zmyślonego, przodka Polaków. Kempiński także
pisał, że Lech, w mitologii zachodniosłowiańskiej i polskiej, to syn
Pana, brat Czecha i Rusa, eponimiczny heros Lechitów-Polaków 34.
Oczywiście historycy opierają swoje sądy jedynie na
dokumentach źródłowych, które niestety też zdają się oni traktować
dość wybiórczo, stąd u nich obecnie taki sceptycyzm wobec postaci
Lecha, choć wcześniej ich koledzy jakoś nie mieli problemu z
uznawaniem przekazów kronikarskich jako wiarygodnych. Można

34
A. M. Kempiński, Słownik mitologii ludów indoeuropejskich, Poznań 1993.

66
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

twierdzić, że to postęp naukowy i stosowanie niezbędnej krytyki, ale


czy aby na pewno nie kryje się za tym zmiana polityki historycznej,
której celem jest deprecjacja lechickiej legendy, będąca próbą
odebrania nam dumnej tożsamości. Pamiętamy przecież
powiedzenie, które mówi, że „aby panować nad przyszłością, trzeba
najpierw zawładnąć przeszłością”, albo podobne „aby zniszczyć
naród, wystarczy mu zabrać historię”.
Jan Sas Zubrzycki pisał „Jeżeli tak dalej pójdzie, to ani
strzępków nie ocalimy z dawnych arcydzieł dziejów polskich. Na
okól czytamy rozprawy wytykające błędy i niedorzeczności latopisów
polskich. Nie ma narodu, któryby tak deptał nogami skarby
piśmiennictwa swojego, jak to czyni naród polski.”
Podobnie wypowiadał się Tadeusz Wolański: „Jeżeli dłużej na to
zezwolimy, i obojętnie patrzeć będziemy okiem na to znieważenie
dziejów starożytnych naszego narodu; utracimy na koniec całkowicie
historyę narodową, a nowi dziejopisowie w siebie tylko nam wierzyć
rozkażą”
Osobiście uważam, że postać Lecha, jako praojca Polaków,
zasługuje na większe poważanie u współczesnych historyków niż to
ma miejsce, nawet mimo braku w archiwach jego aktu urodzenia.
Wystarczy odrobina dobrej woli i zebranie w całość informacji na
ten temat z przekazów historycznych i tradycji ludowej.
Dotychczasowe prace w tym zakresie niestety były obarczone
piętnem krytycyzmu, który ma być dla historyków miarą ich
„naukowości”, a często niestety sprowadza ich rozważania do
sytuacji, że niczego nie możemy być pewni. Chyba nie tego od nich
oczekujemy. Dlatego nie powinni mieć pretensji, że historią zajmują
się nie tylko osoby z historycznym wykształceniem, ale pasjonaci
historii, którzy bez akademickich obciążeń starają się poznawać
prawdę i dzielą się swoimi „odkryciami”, czy przemyśleniami z
innymi, czy to podczas internetowych dyskusji lub też coraz częściej
w postaci rzeczowych artykułów i publikacji. To dzięki nim nie tylko
postać Lecha, ale i sama historia wraca do łask, co powinniśmy

67
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

odbierać z nadzieją, bo im więcej wiedzy, tym więcej mądrości, a


tego nam chyba teraz bardzo potrzeba w narodzie.

Polak (Polach)
Marcin Kromer pisał, że nazwa Polaków oznacza faktycznie
Polachów, „to jest po Lachu narodem pozostałym”.
Podobnie Polanie mogą się wywodzić od składu Po-Alanie, jak
pisał Aleksander Tyszyński. Polacy byliby zatem potomkami
Lechitów, a Polanie – Alanów, co w sumie może oznaczać to samo,
gdyż istnieje wiele przesłanek, że to Alani (Alanowie) byli Lechami,
czyli sarmackimi panami, którzy tworzyli kastę rycerską
społeczności protosłowiańskiej.
Adam Naruszewicz i wielu innych starożytnych czy
średniowiecznych kronikarzy jednoznacznie twierdzi, że Lechia to
antyczna nazwa Polski sprzed chrztu w 966 r. Koncepcję tę rozwinął
ostatnio J. Bieszk, który uznaje za wiarygodne „dzieła” Przybysława
Dyamentowskiego (ew. F. Morawskiego). Mimo wielu kronikarskich
informacji o Lechu, tylko wątpliwa Kronika Prokosza uznaje
Polacha za postać historyczną, protoplastę Polaków. Bieszk podaje,
że król Polach panował w latach 231-188 przed naszą erą. Z kronik
Narkosza, Warmisza oraz Prokosza wiadomo, że został wybrany na
słowiańskim wiecu i panował 43 lata. Jego wnukiem miał być Lisz i
Posnan – założyciel Poznania, gdzie przeniósł stolicę Lechii 35.

35
J. Bieszk, Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.

68
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Rys. Polachi (Polacy)

O ile z etymologią Polaków – Polachów można się zgodzić, to


dorabianie do tej teorii postaci kolejnego protoplasty w postaci
Polacha, wydaje się naciągane i zmyślone, prawdopodobnie właśnie
przez Dyamentowskiego, który jednak nie odważył się tych swoich
„rewelacji” opublikować za swego życia. Uczynił to dopiero Hipolit
Kownacki w 1825 roku, tuż po „cudownym” odnalezieniu przez
generała Franciszka Morawskiego tzw. Kroniki Prokosza na
żydowskim kramie. Wiele wskazuje na to, że to jednak sam

69
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

„znalazca” przyłożył rękę do całej akcji, mającej, według P. Boronia,


charakter dość wyszukanego żartu 36.
Niestety ten niefortunny przypadek z fikcyjną kroniką, zaczął
rzutować na całą kwestię odkrywania źródeł historycznych na nowo,
gdyż wszelkie próby odkłamywania naszych dziejów, są
sprowadzane do żartu F. Morawskiego i uznawane za warte co
najwyżej politowania. Takie socjotechniczne metody deprecjacji
dokonań niezależnych badaczy stosują zwłaszcza akademicy, którzy
próbują bronić swojego prestiżu i wyłącznego prawa do pisania o
historii, nawet za cenę utraty wiarygodności.
Darujmy więc sobie Polacha i zajmijmy się Krakiem, który został
dość dobrze opisany w źródłach, choć są one przedziwnie
interpretowane.

Krak
Wiele na temat kontrowersyjnego Kraka napisałem w artykule pt.
Atak Kraka, czy na Kraka?, który opublikowałem jako darmowy
ebook udostępniony w Sieci w kwietniu 2020, który tu zamieszczam,
po poprawkach, jako opis tej postaci.
Krak (Krakus) przez współczesnych historyków uważany jest za
fikcyjną postać, znaną jedynie z legend. Lekceważą oni przekazy
historyczne i etnograficzne, dopatrując się pod przekręconymi
zapisami jego imienia odrębnych postaci, co więcej, nie związanych
nawet ze Słowianami.
W najstarszych rzymskich (Aurelius Victor) i frankijskich
relacjach historycznych (Grzegorz z Tours, Fredegar) oraz pracach

36
P. Boroń. Uwagi o apokryficznej kronice tzw. Prokosza, [w:] „Acta Universitatis
Wratislaviensis, Wrocław 2004; T. Kosiński, Kronika Prokosza,
https://www.academia.edu/41303170/Kronika_Prokosza

70
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

ZAKOŃCZENIE
W toku prac nad niniejszą publikacją przekonałem się jak mało
wiemy o niektórych postaciach najdawniejszej historii Słowian. Z
planowanych 250-300 stron wyszło prawie 500. A i musiałem
dokonać selekcji sylwetek przyjmując pewne kryteria, o czym była
mowa we Wstępie.
Wiem już teraz, że to pierwsza część i zapewne powstaną
następne. W drugiej pojawią się, pominięci lub tylko wymienieni z
imienia przy omawianiu innych postaci, bohaterowie
chrześcijańskich Słowian (np. Mieszko, Chrobry, Wacław I Święty,
Mojmir I, Włodzimierz I Wielki itp.) oraz antybohaterowie (Stylicho,
czy Popiel). Trzecia część będzie stanowiła natomiast rodzaj
suplementu i zawierać biogramy, które są warte zapoznania, a nie

491
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

zostały ujęte w poprzednich tomach (As / Aszkenaz, Wan, Scyta,


Wyrtgeorn itp.).
Zestaw postaci, który tu jednak już przedstawiłem powinien
zadowolić zwłaszcza pasjonatów przedchrześcijańskiej
Słowiańszczyzny, o której najmniej wiadomo.
Ktoś może nazwie moją pracę „bajaniem”, kto inny powie o mnie
„sprzedawca tanich sensacyjek historycznych”, a ktoś inny zbędzie
to milczeniem. Każdy ma prawo do własnych opinii, z czego i ja
korzystam, dlatego będę nadal robił swoje, nie patrząc na to komu się
to podoba, a komu nie.
Czasy się bowiem zmieniają, a wraz z nimi opinie i ocena
rzeczywistości. Podjęta praca w zakresie pisania książek nie pójdzie
na marne, gdyż zostaną one na długie lata w prywatnych zbiorach,
archiwach i bibliotekach. Za jakiś czas może nawet i część
akademików inaczej na nie spojrzy.
Warto zatem pisać, a taże czytać. Zdobywanie wiedzy i dzielenie
się nią z innymi jest bowiem według mnie nie tylko celem, ale i
obowiązkiem każdego świadomego człowieka. Staram się to również
robić. Z jakim efektem, oceńcie sami.
Mam nadzieję jednak, że słowa napisane o naszych dawnych,
często zapomnianych i pomijanych bohaterach przekują się w sławę,
dzięki której ożyją oni na nowo, przynajmniej w świadomości co
bardziej otwartych na wiedzę i prawdę ludzi.
Zatem nie bójmy się wznieść okrzyk – Wieczna Sława
Bohaterom! Sława! Sława!

492
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

BIBLIOGRAFIA
ŹRÓDŁA I OPRACOWANIA:

Abdallah B., Słowianie w oczach średniowiecznych pisarzy arabskich, [w:]


Wielokulturowość: postulat i praktyka. pod red. L. Drong i W. Kalaga,
Katowice 2005.
Alexandrini A., Sophistæ,de Ciuilibus Romanorum bellis historiarum libri quinque.
Eiusdem libri sex: Illyrius, Celticus, Libycus, Syrius, Parthicus, Mithridaticus
& Romanæ hitoriæ prooemium, Paryż 1538.
Anderson J., Royal Genealogies, [w:] “The Most Ancient Kings of the Germans”,
1736.
Annales Laurissenses a.798, [w:] Monumenta Germaniae Historica: Annales et
chronica aevi Carolini, ed. G. H. Pertz, Hannover 1826.
Annales regni Francorum a. 789, ed. F. Kurze, 1895.

493
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Antić D. P., Kontinuitet vinčanske civilizacije – od mogućih hiper-borejskih


korena do danas, Beograd, 2002; tenże, Vinčanska Stara Evropa i Srbi,
Beograd, 2004.
Arles, histoire, territoires et cultures, Imprimerie nationale, pod red. J. M.
Rouquette, Paris 2008.
Asow A., Pamiatnik kniazju Busu, [w:] Mify i magia indoevropeicev, red. A.
Platov, T. 2, Moskwa 1996.
Azbieliew S. N., Gostomysł (oryg. Азбелев С. Н., Гостомысл // Варяго-русский
вопрос в историографии / под ред. В. В. Фомина, 2010).
B. Kürbis, Holophagus. O smoku wawelskim i innych smokach, [w:] Ars historica.
Prace z dziejów powszechnych i polskich, Poznań 1976.
Badania archeologiczne w Nowogrodzie (oryg. Археологическое исследование
Новгородской земли, ЛГУ, 1984).
Balzer O., Genealogia Piastów, Kraków 1895.
Banaszkiewicz J., Podanie o Piaście i Popielu: studium porównawcze nad
wczesnośredniowiecznymi tradycjami dynastycznymi, Warszawa 1986.
Banaszkiewicz J., Tradycje dynastyczno-plemienne Słowiańszczyzny północnej,
[w:] Ziemie polskie w X wieku i ich znaczenie w kształtowaniu się nowej mapy
Europy, red. H. Samsonowicz, Kraków 2000.
Bardy G., Recherches sur un cycle hagiographique. Les martyrs de Chrocus, [w:]
Revue d'histoire de l'église de France, 21-90, 1935.
Bar-Itzhak H., Jewish Poland--legends of Origin: Ethnopoetics and Legendary
Chronicles, Detroit 2001.
Barker T. M., The Slovenes of Carinthia: a national minority problem, New York
1960.
Barkowski R. F., Poczet władców słowiańskich 631-1168, Warszawa 2017.
Barkowski R. F., Słowianie Połabscy. Dzieje zagłady, Warszawa 2015.
Baszko G., Kronika Lechitów i Polaków, Warszawa 1822.
Bielowski A., Genealogia xiążąt i królów polskich od roku 880-1195, Lwów 1866.
Bielowski A., Wstęp krytyczny do dziejów Polski, 1850.
Bieszk J., Słowiańscy królowie Lechii, Warszawa 2015.
Bieszk J., Starożytne Królestwo Lehii 2. Zapomniane dowody, Warszawa 2020.
Bogusławski W., Dzieje Słowiańszczyzny Północno-Zachodniej do połowy XIII
w., t. I-III, 1887-1892.

494
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Boroń P.. Uwagi o apokryficznej kronice tzw. Prokosza, [w:] „Acta Universitatis
Wratislaviensis, Wrocław 2004.
Böttiger K. W., Geschichte des Kurstaates und Königreiches Sachsen, 1830.
Bulanin D. M., Turilow A. A.: Podanie o Słowenie i Rusie (oryg. Буланин Д. М.,
Турилов А. А.: Сказание о Словене и Русе, [w:] Словарь книжников и
книжности Древней Руси, 1998).
Bury J. B., History of the Later Roman Empire from Arcadius to Irene. T. 2. New
York 2009.
Castritius H., Krokus, § 3 (Historisches), [w:] Reallexikon der Germanischen
Altertumskunde (RGA). 2. edycja. Tom 17, Berlin / New York 2000.
Cathcart D. J. King, The Taking of Le Krak des Chevaliers in 1271, 1949.
Chrzanowski W., Kronika Słowian, T. I-III, Kraków 2006-2009.
Cowan E. J., Myth and Identity in Early Medieval Scotland, [w:] The Scottish
Historical Review, 1984.
Curta F., Tworzenie Słowian. Powrót do słowiańskiej etnogenezy, [w:] Nie-
Słowianie o początkach Słowian. red. P. Urbańczyk, Poznań 2006.
Czerwiński M., Chorwacja. Dzieje, kultura, idee, Kraków 2020.
Czeska kronika Kosmy. Przeł. K. Hrdina i M. Bláhová, wstęp D. Třeštík,
komentarz P. Kopal, wyjaśnienia i uwagi M. Bláhová, rejestr J. Wilím. Paseka,
Praga i Litomysl 2005.
Czlenow A. M., Śladami Dobrynii (oryg. Членов А. М., По следам Добрыни,
1986).
Czlenow A. M., W kwestii imienia Światosława // Nazwy osobowe w przeszłości,
teraźniejszości i przyszłości: problemy antroponimii (oryg. Членов А. М., К
вопросу об имени Святослава // Личные имена в прошлом, настоящем и
будущем: проблемы антропонимики, 1970).
Czudinow W. A., О книге Антича и Винчанском письме (O książce Antića i
Vincanskim pismie), 2003.
Dahn F., Segimer I, [w:] Allgemeine Deutsche Biographie (ADB). Tom 33,
Leipzig 1891.
Davies N., Zaginione królestwa, Kraków 2010.
Dąbrowski J., Chorwacja i Dalmacja w opinii polskiego średniowiecza, Sbornik
naučnih radova Ferdi Šišicu, Zagreb 1926; Kazimierz Ślaski, Wątki historyczne
w podaniach o początkach Polski, Poznań 1968.

495
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Demougeot É., Les martyrs imputés à Chrocus et les invasions alamanniques en


Gaule méridionales, [w:] Annales du Midi, 74, 1962.
Diakon P., Historia Longobardów, ks. I, [w:] Historia rzymska. Historia
Longobardów, przekład, wstęp i komentarze I. Lewandowski, Warszawa 1995.
Dowiat J., Chrzest Polski, 1962.
Dowiat J., Polska – państwem średniowiecznej Europy, Warszawa 1968.
Dralle L., Slaven an Havel und Spree, Studien zur Geschichte des hevellisch-
wilzischen Fürstentums, 1981.
Drinkwater J. F., Crocus „King of the Alamanni”, [w:] Britannia. Vol. 40, 2009; D.
Geuenich, Geschichte der Alemannen, Stuttgart 2004.
Drinkwater J. F., The Alamanni and Rome, 2007.
Dumville D., The Textual History of the Welsh–Latin Historia Brittonum, 1975.
Encyclopaedia Britannica, 11th ed., vol. 5, New York, 1910.
Encyklopedia biblijna, red. P. J. Achtemeier, tłum. G. Berny, Warszawa 1999.
Eusebi Caesariensis, et Samuelis Aniensis Chronica, Mediolan 1818.
Evans N. J., Cultural Contacts and Ethnic Origins in Viking Age Wales and
Northern Britain: The Case of Albanus, Britain's First Inhabitant and Scottish
Ancestor, [w:] Journal of Medieval History, 2015.
Fallon S., Historia: Księstwo Carantania. Słowenia, 2010.
Fennell J., A History of the Russian Church to 1488, London 2013.
Floryan W., Dzieje literatur europejskich, Warszawa 1991.
Francovich Onesti N., I Vandali. Lingua e storia, Roma 2002.
Gąssowski J., Dzieje i kultura dawnych Słowian do X wieku, Warszawa 1964.
Gierowski J. A., Historia Włoch. Wrocław 1986.
Giesebrecht L., Wendische Geschichten, t. I, Berlin 1843.
Glinka G. A., Kajsarow A. S., Dawna religia Słowian. Mitologia słowiańska i
ruska, Sandomierz 2013
Gloger Z., Geografia historyczna ziem dawnej Polski, Kraków 1903.
Goffart W., The Supposedly 'Frankish' Table of Nations: An Edition and Study,
Frühmittelalterliche Studien, 1983.
Grekow B., Ruś Kijowska, Warszawa 1955; tenże, Walka Rusi o stworzenie
własnego państwa, Warszawa 1950.
Grimm J., Geschichte der Deutschen Sprache, vol. 2, Leipzig 1853.
Grzegorz z Tours, Historia, I 32 i I 34.

496
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Guagnini A., Sarmatiae Europeae descriptio, Spira 1581.


Guizot F., notatka do tłumaczenia Księgi I „Histoires” Grzegorza z Tours.
Haarmann H., Auf den Spuren der Indoeuropäer (pol. Na szlaku
Indoeuropejczyków), München 2016.
Heather P., The Fall of the Roman Empire: A New History, 2005.
Heather P., Upadek Cesarstwa Rzymskiego, przekł. J. Szczepański, Poznań 2007.
Hedman A., Анатолий Николаевич Кирпичников. Викинги и Славяs. не. 1998.
Historia Królestwa Słowian czyli Latopis Popa Duklanina, przeł., wstęp,
komentarz i tablice oprac. J. Leśny, Warszawa 1988.
Hodgkin T., Origins of Barbarian History, Hermathena, 1902.
Iwaszkiewicz P., W. Łoś, M. Stępień: Władcy i wodzowie starożytności: Słownik,
Warszawa 1998;
Izworski P., Prowincje naddunajskie imperium i wędrówka ludów 376–406, [w:]:
Barbarzyńcy u bram imperium, pod red. S. Turleja. T. IV. Kraków 2007.
Janin W. L. i in., Przedmowa, [w:] Wielka Kronika Polski, Rosji i ich sąsiadów
(oryg. Янин В. Л. и др., Предисловие, [w:] Великая хроника о Польше,
Руси и их соседях,1987).
Janin W. L. Nowogrodzcy posadnicy (oryg. Янин В. Л., Новгородские
посадники, 1962).
Jasiński K., Rodowód pierwszych Piastów, Warszawa-Wrocław 1992.
Jasiński K., Siemomysł, Polski Słownik Biograficzny, T. 37, 1996.
Języki indoeuropejskie, red. L. Bednarczuk, t. 1, Warszawa 1986.
Jirásek A., Stare podania czeskie, Katowice, 1989.
Kalandra Z., České pohanství, Praha 1947.
Karbusický V., Báje, mýty, dějiny. Nejstarší české pověsti v kontextu evropské
kultury, Praha 1995.
Kasperski R., Frankowie i Obodryci: tworzenie „plemion” i „królów” na
słowiańskim Połabiu w IX wieku, [w:] Granica wschodnia cywilizacji
zachodniej w średniowieczu. Red. Z. Dalewski, Warszawa 2014.
Kaubek J. P., Werszowcowie, Rejowie z Nagłowic, Sławianin, Lwów 1839.
Kempiński A. M., Encyklopedia mitologii ludów indoeuropejskich, Warszawa
2001.
Kempiński A. M., Słownik mitologii ludów indoeuropejskich, Poznań 1993.
Kmietowicz F., Kiedy Kraków był „Trzecim Rzymem”, 1994.

497
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Knoop O., Sagen und Erzählungen aus der Provinz Posen, Posen 1893.
Kodeks Sędziwoja z Czechła, rękopis Biblioteki Muzeum Książąt Czartoryskich w
Krakowie.
Kokowski A., Starożytna Polska, Warszawa 2005.
Kononenko A. A., Encyklopedia kultury słowiańskiej, piśmiennictwa i mitologii,
2013.
Korzon T., Dola i niedola Jana III Sobieskiego, tom I, II tablica, Kraków 1898.
Kosiński T. J, Bogowie Słowian. Bóstwa, biesy i junacy, Warszawa 2019.
Kosiński T. J., Wiara Słowian, Warszawa 2020.
Kosiński T., Rodowód Słowian, Warszawa 2017.
Kosiński T., Runy słowiańskie, Warszawa 2019.
Kosiński T., Słowiańskie skarby. Tajemnice zabytków runicznych z retry,
Warszawa 2018.
Kosmasa Kronika Czechów, tłum., wstęp i komentarz M. Wojciechowska,
Warszawa 1968.
Krajewski A., Wanda, [w:] „POLITYKA – Pomocnik Historyczny”. Polacy i
Niemcy – Tysiąc lat sąsiedztwa, 2018.
Kraushar A., Historia Żydów w Polsce. Okres piastowski. Okres jagielloński,
Sandomierz 2019.
Kristián, Život a umučení svatého Václava a svaté Ludmily, báby jeho, kap. 2. (1.
část). Přeložil Antonín Stříž, 1969.
Kriżanicz J., Polityka / przekład i komentarz A. L. Goldberg (oryg. Крижанич Ю.,
Политика / Пер. и коммент. А. Л. Гольдберга. М., 1997).
Kronika polska: Anonim tzw. Gall, oprac. M. Plezia, tłum. R. Grodecki, Wrocław
1965.
Kronika tak řečeného Dalimila. ed. M. Bláhová, překl. M. Krčmová, přebás. H.
Vrbová. Paseka, Praha a Litomyšl 2005.
Kronika Thietmara, tłum. M. Z. Jedlicki, Kraków 2002.
Kronika według listy Woskrjesenskiego, [w:] Kompletny zbiór rosyjskich kronik
(oryg. Летопись по Воскресенскому списку // Полное собрание русских
летописей, 1856).
Kronika Wielkopolska, oprac. B. Kürbis, tłum. K. Abgarowicz, Warszawa 1965.

498
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Kroniki staroruskie (Powieść minionych lat, Latopis kijowski, Latopis halicko-


wofyński, Latopis hustyński), wybrał, wstępem i przypisami opatrzył F.
Sielicki, przełożyli E. Goranin, F. Sieklicki i H. Suszko, Warszawa 1987.
Krzemieńska B., A. Merhautová, D. Třeštík: Moravští Přemyslovci ve znojemské
rotundě, Praha 2000.
Kuncer D., Gesta Regum Sclavorum, 2009.
Kürbis B., Wstęp, [w:]: Mistrz Wincenty (tzw. Kadłubek): Kronika polska. Wyd.
4. Wrocław, Warszawa, Kraków 2008.
La vie et passion de monseigneur sainct Didier, martir et évesque de Lengres,
jouée en ladicte cité l'an 1380(?) et deux. Composée par Guillaume Flamang.
Publiée par Guillaume Flamang. Publiée pour la première fois d'après de
manuscrit unique de la Bibliothèque de Chaumont, avec une introd. par J.
Carnandet, na: www.archive.org (dostęp 28 maja 2017).
Labuda G., Civitas Gradavit, [w:] Festschrift f. Herbert Ludat, Berlin 1980.
Labuda G., Dynastia obodrzycka, [w:] Słownik Starożytności Słowiańskich, t. I,
Wrocław 1961.
Labuda G., Mieszko I, [w:] Polski Słownik Biograficzny, T. 21, 1976, tenże,
Siemomysł, [w:] Ludzie pomorskiego średniowiecza, seria „Pomorze
Gdańskie”, nr 13, 1981.
Labuda G., Mścidrog, [w:] Słownik starożytności słowiańskich. T. 3. Cz. 1.
Wrocław 1967.
Labuda G., Organizacje państwowe Słowian zachodnich w okresie kształtowania
się państwa polskiego (od VI do połowy X wieku), [w:] Początki Państwa
Polskiego. Księga Tysiąclecia, t. 1, Poznań 1962; Henryk Łowmiański,
Początki Polski, t. 4, Warszawa 1970.
Labuda G., Pierwsze państwo słowiańskie. Państwo Samona, Wodzisław Śląski,
2009.
Labuda G., Studia nad początkami państwa polskiego, t. II, Poznań 1988.
Labuda G., Wican, [w:] Słownik Starożytności Słowiańskich, t. VI, Wrocław 1980.
Lameński L., Stach z Warty. Szukalski i Szczep Rogate Serce, Lublin 2007.
Larson L. M., Canute the Great and the Rise of Danish Imperialism During the
Viking Age, New York 1970.
Legenda Krystiana o św. Wacławie i św. Ludmile, przeł. M. Wylęgała, [w:] W
kręgu żywotów świętego Wojciecha, red. J. Spież, Tyniec 1997.

499
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Lelewel J., Cześć Bałwochwalcza Sławian i Polski, Poznań 1857.


Lelewel J., Polska wieków średnich: czyli Joachima Lelewela w dziejach
narodowych polskich postrzeżenia, Tom 1, 1855.
Logos A. A., Historia Serbów, 2017.
Ludat H., An Elbe und Oder um das Jahr 1000. Skizzen zur Politik des
Ottonenreiches und der slavischen Mächte in Mitteleuropa, Köln 1971.
Łomonosow М. W., Возражениях на диссертацию Миллера, ПСР, т. 6. М.-Л,
1952
Łomonoswo M. W., Pełny zbiór pism (oryg. Ломоносов М. В., Полное собрание
сочинений, Т. 6, 1952).
Łowmiański H., Początki Polski, T. 5, Warszawa 1973.
Łowmiański H., Religia Słowian i jej upadek, Warszawa 1986.
Łowmiański H., Studia nad dziejami Słowiańszczyzny, Polski i Rusi w wiekach
średnich, Poznań 1986.
Łowmiański Н., Gostomysł posadnik nowgorodzki w końcu X wieku, [w:] tenże,
Studia nad dziejami Słowiańszczyzny, Polski i Rusi w wiekach średnich.
Poznań 1986.
Magnus J., Historia de omnibus Gothorum Sveonumque regibus, 1554.
Makkai L., Mócsy A., History of Transylvania, 2001.
Makuch P., Od Ariów do Sarmatów. Nieznane 2500 lat historii Polaków, Kraków
2013.
Mały słownik kultury dawnych Słowian, pod red. L. Leciejewicza, Warszawa
1972.
Marignola J.. Kronika česká, Kroniky doby Karla IV. ed. M. Bláhová, J. Zachová,
Praha 1987.
Masch A. G., Die gottesdienstlichen Alterthümer die Obotriten aus dem Tempel zu
Rhetra am Tollenzer See, Berlin 1771.
Maślanka J., Literatura a dzieje bajeczne, Warszawa: 1984.
Matyszak P., Wrogowie Rzymu, przeł. U. Ruzik-Kulińska, Warszawa 2007.
Medieval Russia's epics, chronicles, and tales, 1974.
Melnikowa E. A., Ruryk, Sineus i Truvor w staroruskiej tradycji historiograficznej,
[w:] Starożytna Rosja i Skandynawia: dzieła wybrane, red. G. W. Glazyrina i T.
N. Jacksona (oryg. Мельникова Е. А., Рюрик, Синеус и Трувор в
древнерусской историографической традиции // Древняя Русь и

500
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Скандинавия: Избранные труды, под ред. Г. В. Глазыриной и Т. Н.


Джаксон, 2011).
Melnikowa E. A., Ruryk, Sineus i Truvor w staroruskiej tradycji historiograficznej,
[w:] Starożytna państwa wschodniej Europy, T. M. Kalinina (oryg.
Мельникова Е. А., Рюрик, Синеус и Трувор в древнерусской
историографической традиции // Древнейшие государства Восточной
Европы. 1998 г / Ответственный редактор Т. М. Калинина. — М.:
Восточная литература РАН, 2000).
Mez A., Renesans islamu, przeł. J. Danecki, Warszawa 1981.
Milojevic M. S., Historia Serbów i serbo- jugosławiańskich ziem w Turcji i
Austrii, 1996.
Mistrza Wincentego Kronika Polska, oprac. B. Kürbis, tłum.: K. Abgarowicz, B.
Kürbis, Warszawa 1974; P. Makuch, Od Ariów do Sarmatów. Nieznane 2500
lat historii Polaków, Kraków 2013.
Moczulski L., Narodziny Międzymorza, Warszawa 1997.
Myślenicki W., Piastowski nurt Odry, Poznań 1973.
Najstarsza Kronika Kijowska. Powieść Minionych Lat, przełożył i opracował F.
Sielicki, Wrocław 2005.
Nalepa J., Drożko, [w:] Słownik starożytności słowiańskich, t. I, Wrocław 1961.
Nalepa J., Słowiańszczyzna północno-zachodnia, Warszawa 1968.
Narody na ziemiach słowiańskich przed powstaniem Polski, [w:] „Przegląd
poznański”, Tom 19, Poznań 1854.
Nazarenko A., Rjurik и Riis Th., Rorik, [w:] Lexikon des Mittelalters. VII, 1995.
Nelson J. L., The Annals of St-Bertin, Manchester 1991.
Nestor, Powieść minionych lat, przeł. F. Sielicki, Kraków 1968.
Nugent T., The History of Vandalia: Containing the Ancient and Present State of
the Country of Mecklenburg; Its Revolutions Under the Vandals, the Venedi,
and the Saxons; with the Succession and Memorable Actions of Its Sovereigns,
Volumes 1-2, 1766-1769.
O związku świętego Włodzimierza z matką (oryg. О родстве святого Владимира
по матери // Записки Императорской академіи наук, Объем 5, Санкт
Петербургъ 1864).
O. A. Tarabardina, Dendrochronologia średniowiecznego Nowogrodu [na
podstawie archeologicznych materiałów badawczych 1995-2005] (oryg.

501
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Тарабардина О. А., Дендрохронология средневекового Новгорода [по


материалам археологических исследований 1995-2005 г г.], 2007).
Oman C. W. (Chadwick), Dark Ages, 476-918, London1901.
Orozjusz P., Historia przeciwko poganom (oryg. Орозий П., История против
язычников, 1949).
Ostrowski J. B., Badania krytyczno-historyczne i literackie, 1870.
Palacký F., Dějiny národu českého v Čechách a v Moravě. Díl první: Od
prvověkosti až do roku 1253. L. Mazáč, Praha 1936.
Palacký F., Geschichte von Böhmen: Grösstentheils nach urkunden und
handschriften, Volume 5, 1844; T. Reuter, Annals of Fulda, 1992.
Panic I., Krak w polskiej i czeskiej tradycji wczesnośredniowiecznej, [w:]
Piśmiennictwo Czech i Polski w średniowieczu i we wczesnej epoce
nowożytnej, red. A. Barciak, W. Iwańczak, Katowice 2006.
Paszkiewicz H., Początki Rusi, Kraków 1996.
Pavličević D., Historia Chorwacji, Poznań 2004.
Pawlak M., Konflikty Rzymian z barbarzyńcami nad Renem w latach 365-425,
[w:] Barbarzyńcy u bram imperium, pod red. S. Turleja, T. IV, Kraków 2007.
Pawlak M., Rzymski Zachód w latach 395-493, [w:] Świat rzymski w V wieku,
pod red. R. Kosińskiego i K. Twardowskiej, Kraków 2010.
Pełny zbiór ruskich latopisów (oryg. Полное Собрание Русских Летописей, том
первый Лаврентьевская Летопись, Постоянная Историко-
Археографическая Комиссия Академии Наук СССР, Ленинград 1926-
1928).
Pertz G. H., Monumenta Germaniae historica, 1826-1874.
Pešić R., Vinčansko Pismo, Belgrad 1995.
Plezia M., Legenda o smoku wawelskim, [w:] „Rocznik Krakowski”. 42, Kraków
1972.
Pliniusz Naturalis historia VI, 19.
Polek K., Frankowie a ziemie nad środkowym Dunajem, Kraków 2007.
Popowska-Taborska H., Wczesne dzieje Słowian w świetle ich języka, Wrocław
2014.
Přibík Pulkava z Radenína, Kronika česká, Kroniky doby Karla IV. ed. M.
Bláhová, J. Zachová, Praha 1987.

502
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Prinke R. T., Świętosława, Sygryda, Gunhilda. Tożsamość córki Mieszka I i jej


skandynawskie związki, [w:] „Roczniki historyczne”, t. 60, 2004.
Ptolemeusz Geografia V, cap. 8,13.
Rapacka J., Dukljanin z Baru, [w:] Mały słownik pisarzy zachodnio-słowiańskich i
południowo-słowiańskich, Warszawa 1973.
Reallexikon der germanischen Alterturmskunde, vol. 1, (hasło: “Arminius”), 1973.
Reyman T., Krakusa kopiec, [w:] Słownik Starożytności Słowiańskich, II, 1964.
Robak K., Thor Heyerdahl i Saga rodu Ynglingów, 10 czerwca 2020,
Rochala P., Las Teutoburski 9 r. n.e., Warszawa 2005.
Roszko J., Kolebka Siemowita, Warszawa 1980.
Rozmus D., Czy Olkusz ma coś wspólnego z biblijnym Ha-‘Elqoš, [w:] „Slavia
Antiqua”. XLIII, 2002.
Rudnicki M., Godelaib, [w:] Słownik Starożytności Słowiańskich, t. II, Wrocław
1964.
Russel J. R., Zoroastrianism in Armenia, Harvard Iranian Series, 1987.
Rybakow B., Pierwsze wieki historii Rusi, przeł. A. Olejarczuk, Warszawa 1983.
Salamon M. (red.), Wielka Historia Świata, t. 4. Kształtowanie średniowiecza,
Kraków 2005.
Scherman N., The Artscroll Tanach Series: Bereishis/Genesis, 1995.
Schlumberger J. A., Die Epitome de Caesaribus. Untersuchungen zur heidnischen
Geschichtsschreibung des 4. Jahrhunderts n. Chr., Munich 1974.
Šimík P., Rudolf Turek a jeho „Čechy na úsvitě dějin”, 1963
Simson B., Jahrbücher des Fränkischen Reiches unter Ludwig dem Frommen, t. I,
Leipzig 1886.
Skibiński E., Przemiany władzy. Narracyjna koncepcja Anonima tzw. Galla i jej
podstawy, Poznań 2009.
Skowronek J., Tanty M., Wasilewski T., Słowianie południowi i zachodni VI – XX
wiek, Warszawa 2005.
Słownik starożytności słowiańskich. T. 1-6, Wrocław-Warszawa-Kraków 1961-
1991.
Smith W., Dictionary of Greek and Roman Geography, 1854.
Sobiesiak J. A., Bolesław II Przemyślida (+999), 2006.
Stelmach P., Księgi Rodu Słowiańskiego, Cieszyn 1889.
Strzelczyk J., Goci – rzeczywistość i legenda, Warszawa 1984.

503
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Strzelczyk J., Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian, Poznań 1998.


Strzelczyk J., Od Prasłowian do Polaków, Kraków 1987.
Strzelczyk J., Po tamtej stronie Odry, Warszawa 1968.
Strzelczyk J., Połabszczyzna zapomniana. Część III: Drogowit, czyli z kim
wojował Karol Wielki?, [w:] „Przegląd Zachodniopomorski” z. 4, 1998.
Strzelczyk J., Słowianie połabscy, Poznań 2013.
Strzelczyk J., Szkice średniowieczne, Poznań 1987.
Strzelczyk J., Wandalowie i ich afrykańskie państwo, Warszawa 1992.
Strzelczyk J., Zapomniane narody Europy, Wrocław 2006.
Sulimirski T., Sarmaci, Warszawa 1979.
Surowiecki W., Schaffarik P. J.: Über die Abkunft der Slawen, 1828.
Sznirelman W. A. Aryjski mit we współczesnym świecie (oryg. Шнирельман В.
А., Арийский миф в современном мире, 2015).
Szulc K., Autentyczność kamieni mikorzyńskich zbadana na miejscu, [w:]
Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego. T. IX, Poznań 1876.
Szulc K., Mythyczna historya Polska i mythologia słowiańska, 1880.
Szydłowski P., Wandalowie czyli Polacy, Bellona, Warszawa 2018.
Szyjewski A., Symbolika kruka. Między mitem a rzeczywistością, Kraków 1991.
Tatiszczew W. N., Historia Rosji (oryg. Татищев В. Н., История Российская,
2003).
Tazbir J., Bohaterowie, których nie było, na: www.polityka.pl, 4 listopada 2009.
Testimonia najdawniejszych dziejów Słowian. Seria grecka, Zeszyt 2, Wrocław
1989.
The Annals of Fulda, tłum. T. Reuter, Manchester–New York 1992.
Treštík D., Mýty kmene Čechů (7.–10. století). Tři studie ke „starým pověstem
českým”, Praha 2006.
Třeštík D., Počatky Přemyslovců, Praha 1997; I. Panic, Ostatnie lata Wielkich
Moraw, Katowice 2000.
Třeštík D., Powstanie Wielkich Moraw. Morawianie, Czesi i Europa Środkowa w
latach 791-871, Warszawa 2009.
Trubaczow O. N., Historia słowiańskich terminów dotyczących pokrewieństwa i
niektórych najstarszych terminów dotyczących systemu społecznego (oryg.
Трубачёв О. Н., История славянских терминов родства и некоторых
древнейших терминов общественного строя, Moskwa 2007).

504
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Trubaczow O. N., Indoarica w Północnym Przyczarnomorzu (oryg. Трубачёв О.


Н., Indoarica в Северном Причерноморье, 1999).
Turasiewicz A. A., Dzieje polityczne Obodrzyców: od IX wieku do utraty
niepodległości w latach 1160–1164, pod red. B.Grotta, Kraków 2004.
Tyszkiewicz L. A., Słowianie w historiografii wczesnego średniowiecza od połowy
VI do połowy VII wieku, Wrocław 1991.
Urbańczyk P., Mieszko Pierwszy Tajemniczy, Toruń 2013.
Vickers R. H., History of Bohemia, Chicago 1894.
Wachowski K., Słowiańszczyzna Zachodnia, Poznań 2000.
Wadden P., Theories of National Identity in Early Medieval Ireland, 2012.
Wasilewski T., Historia Bułgarii, Wrocław 1988.
Wasilewski T., Historia Jugosławii do XVIII wieku, [w:] W. Felczak, T.
Wasilewski: Historia Jugosławii, Wrocław 1985.
Wątróbska H., Słownik staro-cerkiewno-rusko-polski, Kraków 2010.
Weitz G., Annales Bertiniani, z serii: Monumenta Germaniae Historica, 1883.
Widajewicz J., Serbowie nadłabscy, Kraków 1948;
Widukind z Korbei, Res gestae Saxonicae, III, 55.
Wielka Historia Świata. Średniowiecze. Cesarstwo Niemieckie - Arabowie na
półwyspie pirenejskim. Praca zbiorowa. T. 17, Poznań 2006.
Winkler G., Segimerus I, [w:] Der Kleine Pauly (KlP). Tom 5, Stuttgart 1975.
Witkowski S., Żydzi na ziemiach polskich w średniowieczu, Olkusz 2007.
Wojciechowski T., O Piaście i piaście, Kraków 1895.
Zakrzewski S., Bolesław Chrobry Wielki, Lwów 1925.
Zakrzewski S., Historia polityczna Polski do schyłku XII wieku, Kraków 1920.
Zaliznik A. A., „Słowo o pułku Igorowym” (oryg. Зализняк А. А., „Слово о
полку Игореве”: взгляд лингвиста, Москва: Языки славянской культуры,
2004).
Zeissber H., Dziejopisarstwo polskie wieków średnich, tom II, Warszawa 1877.
Zmorski R., Abraham Prochownik. Rodzinne podanie żydowskie, [w:] tenże,
Domowe wspomnienia i powiastki, Warszawa 1854.
Zosimos, Nowa historia, przekł. H. Cichocka, wstęp, bibliografia i komentarz E.
Wipszycka, Warszawa 2012.
Zuckerman C., On the Date of the Khazars' Conversion to Judaism and the
Chronology of the Kings of the Rus Oleg and Igor. A Study of the Anonymous

505
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

Khazar Letter from the Genizah of Cairo. // Revue des études byzantines. R. 53,
1995.
Żerelik R., Historia Śląska, Wrocław 2002; N. Davies, R. Moorhouse,
Mikrokosmos, Kraków 2002.

ŹRÓDŁA INTERNETOWE:

Damaschke S. (tłum. R. Wandscheer), De “Hermann, o Supergermano” a anão de


jardim, 07.07.2009, na: https://www.dw.com/pt-br/de-hermann-o-
supergermano-a-an%C3%A3o-de-jardim/a-4462340
Fularz A., blog: Merkuriusz Polski, na: http://www.poselska.nazwa.pl
Kosiński T., Kronika Prokosza,
https://www.academia.edu/41303170/Kronika_Prokosza
Schmitt R., Bailey H. W., Armenia and Iran iv. Iranian influences in Armenian
Language, na: www.iranicaonline.org.
Shchukin M. B., The Forgotten Bastarnae, [w:] Stratum plus, № 5, 1999, na:
https://www.e-
anthropology.com/English/Catalog/Archaeology/STM_DWL_BnM7_9CQGlL
28RXHS.aspx
Trojanowski R., Polacy – co oznacza ta nazwa, na:
https://romtroy.blogspot.com/2016/07/polacy-co-oznacza-ta-nazwa.html?m=1
История ободритов (pol. Historia Obodrytów), na: http://old-
earth.narod.ru/slav/balt/his/Istorija_obodritov.htm#_ftnref23%7C
http://old-earth.narod.ru/slav/balt/his/Istorija_obodritov.htm#_ftnref23%7C
http://podgorze.pl/kopiec-kraka-w-swietle-badan-archeologicznych-xx-wieku/ ,
zob. też: M. Agnosiewicz, Kopiec Kraka i Wandy słowiańskie, nie celtyckie,
na: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10215
http://quran.com
http://rudaweb.pl/index.php/2018/01/07/lechickie-najstarsze-panstwo-europy-
scytow-wiec-slowian/
http://www.taraka.pl/krolowie_herulow_i_wandalow
http://www.vostlit.info/Texts/rus7/Makkari/text11.phtml?id=857

506
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

https://forebears.io/surnames/bodrich
https://periplus.pl/archiwa/7734
https://pupillalibertatis.wordpress.com/2014/04/13/kruk-a-wielka-liczba-
slowianska/
https://ru.wikipedia.org/wiki/Годлиб_(князь_ободритов)
https://rudaweb.pl/index.php/2016/10/22/kroniki-lechickie-getow-i-tajemnicza-
wanda/
https://vranovie.wordpress.com/2015/08/01/semnonowie-sporowie-zeriuani-
ziarnianie
https://vranovie.wordpress.com/informacje/
https://www.britannica.com/topic/Obodrite
https://zpravy.tiscali.cz/marobud-prvni-cesky-kral-barbar-spise-rodem-nez-
rozumem-272530

507
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

526
Tomasz J. Kosiński „Bohaterowie dawnych Słowian”

527

You might also like