Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 17

Droga Krzyżowa

na trudny czas epidemii

opracowanie ks. Dawid Górniak

na podstawie rozważań ks. W.Buryła.


Drogi Krzyżowe. Częstochowa 1997
Wprowadzenie
Wieloma drogami podążałeś w życiu. Wiele doświadczyłeś. Dużo
zobaczyłeś, poczułeś, dotknąłeś. Jest jeszcze ta droga. Droga której
chyba się nie spodziewałeś, nawet ci na myśl nie przyszło, że kiedyś
tą drogą będziesz musiał podążyć. Nie jesteś jednak sam. Jest
Chrystus. Jest drugi człowiek. Dzisiaj wszyscy idziemy tą samą drogą.
Drogą pandemii.
Tak jak Chrystus nie planował iść drogą krzyżową, tak zapewne
również ty nie planowałeś tej drogi. A więc idziemy... drogą... która
została nam dzisiaj ZADANA. Drogą przed którą nie ma jak uciec.
Stacja I Pan Jezus na śmierć skazany
Oczekiwanie. Wyniki miały być już godzinę temu. Jeszcze nie ma?
Jeszcze nie przyszły z laboratorium?
Nerwowa atmosfera. Wszystko takie obce. Nawet twarzy nie widać bo
wszystko jest zakryte ochronną maską.
Ciągle buduję w sobie nadzieję. Za chwile przychodzi lekarz. Wynik
jest pozytywny. Będziemy robić co w naszej mocy ale nic nie
obiecuję- mówi. Ten wirus jest nieprzewidywalny. Taki jest obecny
stan wiedzy lekarskiej.
Wyrok, którego nikt już nie cofnie. Wyrok od którego nie ma
odwołania.
Jezu, przecież też tego doświadczyłeś. Wyroku od którego nie miałeś
odwołania.
Jezu miej w opiece wszystkich oczekujących na wynik.
Stacja II Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Szpital specjalny, tylko dla zakażonych. Jedna z wielu sal. Pusta.
Wszystko obce. Tylko cierpienie i lęk znany od wielu lat. Bezsenne
noce. Minuty, które trwają jak godziny. Wszystko stanęło w miejscu.
Cały świat się zatrzymał.
W taki ciągnący się wieczór, w taką bezsenną noc wziąłeś do ręki
różaniec. Już dawno tego nie robiłeś. Nie wiesz nawet jak znalazł się
przy tobie. Po prostu zacząłeś się modlić, zacząłeś rozmawiać z
Bogiem.
Wiara nie zabierze ci krzyża. Wiara pomoże ci ten krzyż wziąć a może
nawet zrozumieć. Trzeba abyś najpierw przyjął Boga, a później krzyż.
Nawet jeśli go nie rozumiesz. Jeżeli weźmiesz krzyż, ale bez Boga to
szybko się załamiesz....
Jezus też wziął krzyż... ale siłę do niesienia czerpał od Ojca.
Jezu wesprzyj tych, którzy dowiedzieli się, że są zarażeni. Pomóż nam
wszystkim nieść ten krzyż.
Stacja III Pierwszy upadek
Pojawia się bunt. Żal do lekarzy, że jeszcze nie ma szczepionki. Żal
do osób, które nieświadomie zaraziły. Żal do bliskich. To chwila w
której czujesz tylko ciężar krzyża, ale nie dostrzegasz sensu, nie
rozumiesz. To chwila w której odwracasz się od wszystkich.
Jezu unieś wszystkich przeżywających paraliżujący lęk, bunt.
Stacja IV Spotkanie z Matką
Wiele godzin spędziłeś razem z bliskimi, ale nie zawsze można
nazwać to spotkaniem. Po prostu przebywałeś z nimi, ale każdy był
jakby osobno, w swoim świecie. Nie potrafiłeś dostrzec i ucieszyć się
obecnością twojej rodziny i przyjaciół. Nie doceniałeś tego. Teraz
kiedy jesteś w szpitalu, teraz kiedy jesteś w domu zaczynasz to znów
dostrzegać. Teraz kiedy nie możesz się zbliżać, kiedy nie możesz się
przytulić, pocałować, nawet nie możesz podać ręki... teraz zaczynasz
dostrzegać wartość bliskości, wartość prawdziwego spotkania.
Jezu ty na swojej drodze doświadczyłeś bliskości swojej matki.
Spraw, abym także dzisiaj, pomimo środków ochronnych,
doświadczył duchowej bliskości swojej rodziny, przyjaciół.
Stacja V Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi
Zaczyna ci brakować chleba, wody, podstawowych produktów. Nie
wiesz co robić. Przecież mówiono, że jesteś w grupie podwyższonego
ryzyka i należy zostać w domu. Może gdzieś zadzwonić, ale gdzie?
Dzisiaj potrzeba takich ludzi jak Szymon Cyrenejczyk, niemniej nie
takich przymuszonych, ale takich którzy z potrzeby serca pomogą,
zrobią i przyniosą zakupy. Dzisiaj potrzeba, aby serca młodych
obudziły się do pomocy starszym. Dzisiaj potrzeba miłości wyrażonej
w drobiazgach, nie używającej wielkich słów. Może warto dziś
zadzwonić i zapytać: jak się czujesz? czy czegoś ci nie potrzeba?
Panie Jezu spraw, abyśmy na swojej drodze walki z epidemią znaleźli
Szymonów, którzy z miłości nam pomogą.
Stacja VI Święta Weronika ociera twarz Jezusowi
Tak często nie dostrzegałem dobra, dobro było dla mnie
niezauważalne. Dziś dostrzegam moją Weronikę... tę, która
przychodzi aby mi podać lekarstwo, tę, która podaje mi jedzenie,
wyniesie "kaczkę". Ktoś wszedł na chwilę, zatrzymał się, spojrzał,
zapytał jak się czuję. Dobro, które przyszło bez nakazów, bez
proszenia. Dobro, które wynika z serca.
W takich chwilach nie czuje się mocno ciężaru krzyża.
Dziś szczególnie zaczynam dostrzegać wartość ofiarnych lekarzy,
pielęgniarek, służb sanitarnych.
Ty również Jezu doświadczyłeś tej szczególnej pomocy, pomocy
sanitarnej św. Weroniki. Proszę Cię abyś umocnił dzisiaj wszystkich
lekarzy, pielęgniarki, sanitariuszy. Tych którzy z narażeniem życia
niosą pomoc.
Stacja VII Drugi upadek
Tak bardzo chciałbyś uciec od krzyża, od cierpienia. Tak bardzo
chciałbyś wrócić do normalnego życia, nawet do tej pracy, której do
której nie lubiłeś chodzić. Tak bardzo chciałbyś wyjść spokojnie z
domu, porozmawiać z ludźmi, pośmiać się, podać rękę. Masz już tego
wszystkiego dosyć. Jesteś znów pełen buntu. W twojej głowie wciąż
mnożą się liczne pytania. Masz żal do Boga.
Jezus kiedy był w podobnej sytuacji do twojej powiedział: "Ojcze
mój, jeśli możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże nie jak Ja
chcę, ale jak Ty" (Mt 26, 39). Tak trudno dzisiaj powtórzyć ci te
słowa. Tak trudno...
Stacja VIII Jezus spotyka płaczące niewiasty.
Wiele informacji. Wiele newsów. Wielu ekspertów. Wiele
komentarzy. Wiele słów. Każdy coś pisze, coś publikuje, wysyła.
Dostajesz tego mnóstwo. Wciąż docierają nowe liczby, wskazówki.
Wśród tych ludzi są tacy, którzy naprawdę chcą o Ciebie się
zatroszczyć, którym naprawdę na tobie zależy. Tylko takich słuchaj i
do ich wskazówek się stosuj. Są wciąż tacy, którzy naprawdę cię
kochają.
Jezus na swojej drodze spotkał autentyczne osoby, takie którym
naprawdę na Nim zależało. Choć narażały swoje życie, choć ktoś
mógł je przyuważyć i wyciągnąć drastyczne konsekwencje.
Spraw Panie, abym i jak spotykał takie kochające osoby. Abym
spotkał te osoby, które mnie pocieszą, abym ja pocieszał innych. Miej
w opiece szczególnie tych wszystkich, którzy z narażeniem życia chcą
mi pomóc.
Stacja IX Trzeci upadek
Masz już naprawdę wszystkiego dosyć. Nawet telewizora boisz się
włączyć. Życie przestało cię cieszyć. Cierpienie jakby przerosło twoją
wytrzymałość, granicę twojej psychiki. Chcesz uciec od cierpienia,
chciałbyś gdzieś się zatracić.
Często uciekałeś... od Boga, od wiary, od kościoła. Dziś nie
uciekniesz przed tą sytuacją, dziś nie uciekniesz przed swoim
sumieniem, przed pytaniami i wyrzutami, które rodzą się w Tobie.
W tym wszystkim pamiętaj tylko to... Jezus wziął to wszystko na
siebie... Jezus chce ci przebaczyć. Teraz to dobry czas, by wzbudzić w
sobie akt żalu doskonałego.
Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „żal doskonały”, to żal,
który wypływa z miłości do Boga. Taki żal „odpuszcza grzechy
powszednie” i „przynosi przebaczenie grzechów śmiertelnych, jeśli
zawiera mocne postanowienie przystąpienia do spowiedzi
sakramentalnej, gdy tylko będzie to możliwe” (KKK 1452). Teraz
masz czas, by taki akt żalu w sobie wzbudzić.
Stacja X Odarcie z szat
Obnażenie, bolesna nagość. Na oczach lekarzy, pielęgniarek,
sanitariuszy. Zawstydzenie przy każdorazowym załatwianiu potrzeb
fizjologicznych, przy najprostszych czynnościach. Tu trzeba o coś
poprosić, tu coś zrobić. Wszystko krępuje. Krępuje nawet wezwanie
pogotowia. Bo wszyscy zobaczą. Bo przyjdą w kombinezonach.
Jezus jednak przypomina ci. To nie choroba ciała jest czymś
najbardziej wstydliwym. O wiele gorsza jest choroba duszy.
Panie spraw, abym wyzdrowiał. Panie spraw, abym się nawrócił.
Stacja XI Przybicie do krzyża
Coraz ciężej oddychać. Każda minuta staje się jeszcze większym
cierpieniem. Komu zawierzysz? Czy tylko lekarzowi i wiedzy
medycznej czy Bogu?
Jezus w tych najcięższych chwilach zawierzył Ojcu. To razem z Nim
dzielił cierpienie. To Ojciec w niebie Go podtrzymywał.
Obyśmy w tych chwilach potrafili swoje ręce wznieść do Boga. "Bądź
wola Twoja". Zawsze. Do końca.
Stacja XII Śmierć Jezusa
Bóg dopuszcza na ciebie różne momenty. Ale to nie wynik Jego
karania, ale On przez to kształtuje Ciebie. Bóg dopuszcza krzyż,
dopuszcza umieranie, aby obudzić wiarę, abyś był ZBAWIONY.
Przy tej stacji pomódlmy się za wszystkie ofiary koronawirusa w
naszej ojczyźnie oraz na całym świecie. Ojcze nasz.... Wieczny
odpoczynek...
Stacja XIII Zdjęcie z krzyża
Z modlitwy Biskupów Azjatyckich na Światowy Dzień Chorego
2020: „Módlmy się, aby nasza błogosławiona Matka przyszła z
pomocą i zapobiegła globalnej epidemii. Prośmy ją żarliwie o
macierzyńską obronę i powstrzymanie szybkiego rozprzestrzeniania
się tego śmiertelnego wirusa. Niech wleje w serca nadzieję i odwagę,
niech wyciągnie swoje cudotwórcze dłonie nad chorymi, aby ich
uzdrowić..."
Stacja XIV Złożenie do grobu
Codziennie słyszysz o kolejny ofiarach w Polsce i na świecie.
Przeraża cię obraz samochodów wojskowych załadowanych trumnami
lub lodowiska wypełnionego ciałami. Śledzisz liczby, co jakiś czas
sprawdzasz informacje. I nie dostrzegasz! Nie widzisz! Nie ma w tym
zmartwychwstania!
Bez perspektywy zmartwychwstania to wszystko nie ma sensu.
Dlatego obudź wiarę w zmartwychwstanie. Dopuść też do swoich
uszu dobre wiadomości: te o tych, którzy wyzdrowieli, te o tych,
którzy się nawrócili. Usłyszałeś również to w tym gąszczu
negatywnych i przygnębiających informacji? A usłyszałeś o księdzu,
który oddał swój respirator innej osobie młodszej. Trzeba zobaczyć
też dobro. Trzeba zobaczyć w tym wszystkim poranek
zmartwychwstania.
Zakończenie

Zakończmy to nasze nabożeństwo słowami świętego Jana Pawła II,


który 17 sierpnia 2002 roku w Krakowie-Łagiewnikach zawierzył
świat Bożemu Miłosierdziu. Szczególnie zawierzajmy wszystkich
chorych i tych, którzy się nimi opiekują:

Boże, Ojcze Miłosierny,


który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi
doświadczyć Twojego Miłosierdzia,
aby w Tobie, Trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze Przedwieczny,
dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twego Syna,
miej miłosierdzie dla nas i całego świata!

You might also like