Professional Documents
Culture Documents
Gombrowicz Maski
Gombrowicz Maski
Tworzenie naszej,
dzieję się już w procesie socjalizacji pierwotnej, kiedy to poznajemy siebie w dzieciństwie, gdzie
pomagają i kreują nas w tym rodzice. To jak będziemy postrzegani i cały otaczający nas świat zależy
tylko od nas i naszych wyborów. Kiedy jesteśmy już w pełni poznania ,,swojego ja’’ i skonfrontowania
dotychczasowych poglądów z resztą otoczenia, pojawia się pewna obawa i konflikt. Każdy z nas pod
wpływem otoczenia może zacząć przestać wierzyć w to, co do tej pory wyznawał i skupia się na tym,
co w danym towarzystwie uważa się za słuszne. Wtedy nakładamy na siebie maski, by do końca nie
zatracić swojego systemu wartości, ale ,,dopasować’’ się do innych. Ten mechanizm obronny nie raz
na przestrzeni lat zostawał złamany. Narzucane komuś własnego punktu widzenia można określić
mianem ,,gęby’’. Pod wpływem oczu innych tworzymy swój wizerunek na użytek obserwatorów, po
czym uciekamy, ale zaraz znów w lustrze łapie nas oko, które tworzy nam nową ,,gębę’’. Nasza gęba
to wykrzywiona maska, która na potrzeby świata przybiera różne formy. Na podstawie ,,Ferdydurke’’
Witolda Gombrowicza, innego tekstu kultury oraz własnych przemyśleń postaram się rozstrzygnąć,
czy człowiek jest w stanie uciec przed ,,gębą’’ przyprawianą nam przez innych.
Dużo można mówić o otaczającym nas świecie, który dzieli się na te dobre i złe strony, dlatego
ludzie od dłuższego czasu uczą się jak być ,,elastycznym’’ pod wpływem różnych grup społecznych i
ich poglądów. Rzadko kiedy, znajdują się takie osoby, które mają podobny tok myślenia i hierarchie
wartości do naszych przekonań. Nawet w codziennych sytuacjach jesteśmy poddawani procesowi
,,ugębiania’’ i nie można od tego uciec. Za dużo czynników chce wpłynąć na nasze decyzję jak np.
prasa, telewizja, radio, internet. Tylko przed samym sobą możemy być prawdziwi i szczerzy, w tym co
robimy i jak podchodzimy do różnych rzeczy. Każdy z nas ma inny pogląd na świat i nie można nikogo
zmuszać, by myślał tak samo. Jedynym wyjściem jest tylko przedstawianie swoich racji i ich
odpowiednia argumentacja, by ewentualnie przekonać kogoś dobrowolnie do tego co możliwe i jest
słuszne, a my tego nie dostrzegamy.
Podsumowując, można stwierdzić, że jednostka nigdy nie będzie funkcjonować w
społeczeństwie jako luźna komórka. Większość prób ucieczki przed procesem ,,ugębiania’’ zostaje
skazanych na porażkę. Już nie ma ,,wolnego’’ myślenia, ponieważ w dzisiejszym świecie każdy chce
dominować i być liderem. Jeśli nie podporządkujesz się grupie osób możesz zostać z niej wykluczony
przez wyrażanie samego siebie, gdzie właśnie to zbliża ludzi i poddaje ich relacje za niekończącą się
wymianę zdań. Musimy słuchać siebie nawzajem, ponieważ każdy ma rację w tym co mówi, przez co
również poznajemy siebie i swoją ,,inność’’.