Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 295

K O N F E R E N C J E I P N

RZESZÓW - WARSZAWA 2005


OKUPACJA SOWIECKA ZIEM POLSKICH 1939-1941

KONFERENCJE IPN

INSTYTUT PAMIĘCI NARODOWEJ


KOMISJA ŚCIGANIA ZBRODNI PRZECIWKO NARODOWI POLSKIEMU
Zrealizowano przy pomocy finansowej Ministerstwa Kultury
OKUPACJA SOWIECKA ZIEM POLSKICH 1939-1941
redakcją Chmielowca
RZESZÓW-WARSZAWA 2005
Materiały z sesji naukowej zorganizowanej w Przemyślu
18-19 września 2003 roku
przez Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej
- Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
Oddział w Rzeszowie

Recenzent Marek Wierzbicki


Okładka i strony tytułowe Krzysztof Findziński i Wojciech Czaplicki
Opracowanie redakcyjne Wanda Tarnawska
Korekta Marek Wójcik
Indeks osób Piotr Chmielowiec i Tomasz Bereza
Na okładce:
zdjęcia przedstawiające delimitację granicy sowiecko-niemieckiej w rejonie
Jarosławia
w październiku 1939 r. (ze zbiorów Muzeum w Jarosławiu)
i początek operacji „Barbarossa" w Przemyślu w czerwcu 1941 r.
(fot. Jacek Fischer, ze zbiorów Zofii Fischer, udostępnił Marek Czarnota)
Skład i łamanie Wojciech Czaplicki
Druk i oprawa
Instytut Technologii Eksploatacji
ul. Pułaskiego 6/10,26-600 Radom
© Copyright by Instytut Pamięci Narodowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu
Seria „Konferencje IPN": tom 23
ISBN 83-89078-78-3
?35/0
?
Spis treści
Wstęp - Piotr Chmielowiec.....................................
Wykaz skrótów..............................................
Tomasz Bereza
Obraz czerwonoarmisty na okupowanych ziemiach polskich (1939-1941) w
dokumentach,
wspomnieniach i relacjach........................
Jerzy Węgierski
Zdrajcy, załamani, zagadkowi (próba oceny zachowań
wybranych oficerów konspiracji polskiej w Małopolsce Wschodniej,
aresztowanych w latach 1939-1941) ..............................
Rafał Wnuk
ZWZna Wołyniu 1939-1941 ....................................
? Zbigniew K. Wójcik
Okupacja i konspiracja w regionie przemyskim (1939-1941).
Studium porównawcze..........................................
Elżbieta Trela-Mazur
Sowiecki system oświatowy na ziemiach wschodniej Polski na przykładzie
Wydziału
Oświaty Ludowej we Lwowie (1939-1940).................
Włodzimierz Bonusiak
Przemiany ekonomiczne w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1941 .
Grzegorz Hryciuk
Przemiany demograficzne w Galicji Wschodniej w latach 1939-1941....
Albin Głowacki
Formy, skala i konsekwencje sowieckich represji wobec Polaków
w latach 1939-1941............................................
Roman Dzwonkowski SAC
Represje wobec polskiego duchowieństwa katolickiego
pod okupacją sowiecką 1939-1941...............................
Krzysztof Kaczmarski
Przykłady represji sowieckich wobec działaczy Stronnictwa Narodowego w łatach
1939-1941............................................
Sławomir Kalbarczyk
Z badań nad losami polskich parlamentarzystów represjonowanych przez władze
sowieckie w latach 1939-1941 ........................
Piotr Niwiński
Warunki powstawania i funkcjonowania polskiej konspiracji
na Wileńszczyźnie w latach 1939-1941.....................................
188
Jan Jerzy Milewski
Okupacja sowiecka w Białostockiem (1939-1941). Próba charakterystyki........
201
Piotr Chmielowiec
Ostatnie tygodnie sowieckiej okupacji Przemyśla (maj-czerwiec 1941
r.).........
219
Indeks osób......................................................... 234
Wstęp
Zagadnienia związane z agresją ZSRS na Polskę 17 września 1939 r. i okupacją
wschodnich ziem II Rzeczypospolitej to jeden z najtrudniejszych tematów
najnowszej historii Polski. Oficjalna historiografia PRL przedstawiała ten
okres
zgodnie z sowiecką wersją dziejów, której początek stanowiły zawarte w nocie z
17 września słowa zastępcy ludowego komisarza spraw zagranicznych, Władimira
Potiomkina, do ambasadora Wacława Grzybowskiego: „Rząd Radziecki polecił wobec
powyższych okoliczności Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało
wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności
Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Rząd Radziecki zamierza
równocześnie
podjąć wszelkie środki mające na celu uwolnienie narodu polskiego od
nieszczęsnej wojny, w którą wepchnęli go nierozsądni przywódcy i umożliwienie
mu
życia w pokoju"1. Jednym z dowodów na zafałszowanie wzajemnych stosunków
polsko-
sowieckich byl fakt konsekwentnego nieprzy-znawania się strony sowieckiej do
odpowiedzialności za zbrodnię katyńską aż do roku 1990.
Pierwsze opracowania poświęcone okupacji sowieckiej ukazały się już w latach
czterdziestych XX w. w środowiskach polskiej emigracji politycznej i
wojskowej.
Wzrost zainteresowania historią najnowszą Polski wpłynął na pojawienie się w
końcu lat siedemdziesiątych pierwszych wydawnictw drugoobiegowych, w tym
również
dotyczących stosunków polsko-sowieckich. Niewątpliwie do pionierskich należała
praca Jerzego Łojka, opublikowana po raz pierwszy w roku 19802. Przełom 1989
r.
w Polsce umożliwił rozpoczęcie badań mających na celu ukazanie prawdziwego
obrazu stosunków polsko-sowieckich w latach 1939-1989. Wśród zagadnień
domagających się wyjaśnienia znalazł się również okres tzw. pierwszej okupacji
sowieckiej w latach 1939-1941. Zmiany polityczne wpłynęły też na dostęp
historyków do źródeł archiwalnych, które w istotny sposób poszerzyły stan
wiedzy
o omawianym okresie. Przykładem tego może być otwarcie archiwów rosyjskich
oraz
litewskich, białoruskich i ukraińskich. Umożliwiło to wydanie zbiorów
dokumentów
wcześniej niedostępnych dla badaczy. We współpracy Centralnego Archiwum
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Instytutu Pamięci
Narodowej
ze służbami archiwalnymi Ukrainy i Rosji (Państwowe Archiwum Służby
Bezpieczeństwa Ukrainy, Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej)
opublikowano dokumenty poświęcone agresji sowieckiej na Polskę3, zbrodni
katyńskiej4, represjom wobec obywateli polskich5 oraz konspiracji
niepodległościowej6.
1 Cyt. za: A. Bregman, Najlepszy sojusznik Hitlera. Studium o współpracy
niemiecko-sowieckiej 1939--1941, Londyn 1987, s. 67.
2 J. Łojek [Leopold Jerzewski],^4gre.s/a 17 września 1939. Studium aspektów
politycznych, Warszawa 1990 (pierwsze wydanie krajowe Wydawnictwo „Glos",
Warszawa 1980).
3 Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów. 17 września 1939 ?., t. 1-
3,
Warszawa 1994-1996; R. Szawłowski, Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 2:
Dokumenty,
Warszawa 1997.
4 Katyń: dokumenty zbrodni, t. 1: Jeńcy nie wypowiedzianej wojny. Sierpień
1939
- marzec 1940, red.
A. Gieysztor, R. G. Pichoja, Warszawa 1995; Katyń: dokumenty zbrodni, t. 2:
Zagląda: marzec-czerwiec 1940, red. A. Gieysztor, W. Kozlow, Warszawa 1998;
Katyń: dokumenty zbrodni, t. 3: Losy ocalałych: lipiec 1940 - marzec 1943,
oprać,
zbiór., Warszawa 2002.
5 Okupacja sowiecka (1939-1941) w świetle tajnych dokumentów. Obywatele polscy
na kresach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką
wiatach
1939-1941, red. T. Strzembosz, Warszawa 1996; Deportacje Polaków z północno-
wschodnich ziem II Rzeczypospolitej 1940-1941, red.
B. Gronek, G. Jakubowski, Warszawa 2001; Deportacje obywateli polskich z
Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w 1940 r., Warszawa-Moskwa 2003.
6 Polskie podziemie 1939-1941, 1.1: Lwów-Kolomyja-Stryj-Ztoczów, Warszawa-
Kijów
1998; Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi
w
latach 1939-1941, t. 1-2, Warszawa
7
Po 1989 r. ukazały się się pierwsze krajowe opracowania dotyczące ziem
polskich
pod okupacją sowiecką w latach 1939-1941. Poruszały one m.in. sprawy agresji
Armii Czerwonej na Polskę 17 września 1939 r.7, represji wobec Polaków8 oraz
losów więźniów sowieckich w czerwcu 1941 r.9 Całościowa synteza tego okresu
została opracowana przez Albina Głowackiego10. Opublikowano również szereg
prac
dotyczących okupacji sowieckiej w poszczególnych częściach Kresów Wschodnich i
liczne prace przyczynkowe11.
Nadal jednak istnieją obszary badawcze, które dotychczas były przez historyków
traktowane pobieżnie i nie doczekały się wyczerpującego omówienia. Należy do
nich przed wszystkim kwestia prześladowań i zbrodni dokonywanych przez
okupanta
wobec Polaków, w tym ustalenie funkcjonariuszy sowieckich działających na
zajętych ziemiach polskich. Ważnym krokiem w kierunku realizacji tego
ostatniego
postulatu jest praca Krzysztofa Jasiewicza dotycząca Zachodniej Białorusi12.
Pełnego opracowania nie doczekały się też dzieje społeczno-gospodarcze ziem
okupowanych, ich życie kulturalne, stosunki narodowościowe oraz relacje
zachodzące na linii władza-społeczeństwo, m.in. postawy poszczególnych grup
społecznych i narodowościowych wobec okupanta, a także stosunek władz
sowieckich
do tychże grup. W dalszym ciągu trwają prace nad przedstawieniem pełnej listy
aresztowanych, rozstrzelanych i deportowanych w latach 1939-1941. Program ten
zapoczątkowany został przez Ośrodek KARTA i przyniósł do tej pory wydanie
piętnastu tomów imiennej listy Indeksu represjonowanych13.
Ułatwienia, jakie nastąpiły w dostępie do archiwów na Wschodzie po 1989 ?.,
nie
odnoszą się, niestety, do wszystkich obszarów badawczych. Część zbiorów,
zwłaszcza tych, w których mieszczą się materiały dotyczące polskiej
konspiracji
niepodległościowej i jej zwalczania przez organy bezpieczeństwa państwowego
ZSRS,
pozostaje zamknięta dla badaczy lub dostęp do nich jest mocno utrudniony.
Niedostępne są też dokumenty odnoszące się do współpracy mieszkańców zajętych
ziem wschodnich z organami władzy okupanta. Zapewne część z nich zostanie z
czasem wydana drukiem. Dobrym przykładem są tutaj dokumenty opublikowane we
współpracy służb archiwalnych Polski, Rosji i Ukrainy.
Instytut Pamięci Narodowej od początku swojej działalności przywiązywał dużą
wagę do pełnego wyjaśnienia losów Polaków pod okupacją sowiecką lat 1939-1941.
Warto wspomnieć tutaj o wydawnictwach źródłowych i postępowaniach prowadzonych
przez Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Kolejna rocznica
napaści sowieckiej na Polskę stała się okazją do zorganizowania przez IPN
Oddział w Rzeszowie,
-Moskwa 2001; Polskie podziemie 1939-1941. Od Wołynia do Pokucia, t. 3, oprać.
J.
Szapowat, J. Tucholski, Warszawa-Kijów 2004.
7 R. Szawlowski, Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 1: Monografia, Warszawa 1997
(praca wydana po raz pierwszy w Londynie w 1986 r. pod pseudonimem Karol
Liszewski); Cz. Grzelak, Kresy w czerwieni. Agresja Związku Sowieckiego na
Polskę w 1939 roku, Warszawa 1998.
8 P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002; S.
Kalbarczyk, Wykaz łagrów sowieckich miejsc przymusowej pracy obywateli
polskich
w latach 1939-1943, cz. 1-2, Warszawa 1993,1997; Łagry. Przewodnik
encyklopedyczny, red. N. Ochotin, A. Rogiński, Warszawa 1998; S. Ciesielski,
G.
Hryciuk, A. Srebrakowski, Masowe deportacje ludności w Związku Radzieckim,
Wrocław 1994.
9 Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich II
Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. A. Popiński, A. Kokurin, A.
Gurjanow, Warszawa 1995.
10 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II
Rzeczypospolitej
w latach 1939-1941, Łódź 1997.
11 Pełne przedstawienie literatury dotyczącej stosunków polsko-sowieckich w
latach 1939-1941 wykracza poza niniejszy wstęp.
12 K. Jasiewicz, Pierwsi po diable. Elity sowieckie w okupowanej Polsce 1939-
1941 (Białostocczyzna, Nowogródczyzna, Polesie, Wileńszczyzna), Warszawa 2001.
13 Indeks represjonowanych, t. 1-15, Warszawa 1995-2004.
8
w dniach 18-19 września 2003 ?., konferencji naukowej w Przemyślu pt.
„Okupacja
sowiecka ziem polskich (1939-1941)". Towarzyszyła jej wystawa obrazująca
przebieg okupacji w regionie południowo-wschodnim „Okupacja sowiecka na prawym
brzegu Sanu".
Obrady konferencji przebiegały w pięciu blokach tematycznych: „Losy polskich
żołnierzy i oficerów w niewoli sowieckiej", „Konspiracja polska pod okupacją
sowiecką", „Przemiany społeczne i gospodarcze na terenach okupowanych przez
ZSRS", „Represje wobec obywateli polskich pod okupacją sowiecką" oraz
„Przebieg
i skutki okupacji sowieckiej w wybranych regionach". Spośród czternastu
wygłoszonych referatów cztery dotyczyły sowieckiej polityki represyjnej wobec
różnych grup obywateli polskich, pozostałe poruszały inne apekty okupacji
sowieckiej (m.in. codzienne życie mieszkańców Kresów Wschodnich) oraz polskiej
konspiracji i oporu społecznego.
Tomasz Bereza porównał propagandowy obraz Armii Czerwonej ze wspomnieniami
świadków okupacji sowieckiej, którzy zetknęli się z jej prawdziwym obliczem.
Punktem wyjścia referatu Jerzego Węgierskiego była polemika z niektórymi
tezami
zawartymi w książce Jacka Wilamowskiego Pętla zdrady. Zasadniczym wątkiem był
opis losów wybranych działaczy konspiracji w okupowanym Lwowie i próba oceny
ich
postępowania w kontekście tytułu wystąpienia - „Zdrajcy, złamani, zagadkowi".
Rafał Wnuk przedstawił losy konspiracji polskiej na Wołyniu, a Zbigniew K.
Wójcik dokonał porównania tworzącej się konspiracji antysowieckiej i
antyniemieckiej w regionie przemyskim, podzielonym linią graniczną.
W części konferencji poświęconej przeobrażeniom społecznym i gospodarczym na
okupowanych ziemiach polskich zaprezentowane zostały trzy referaty. Elżbieta
Trela-Mazur przedstawiła sowietyzację szkolnictwa na Kresach Wschodnich,
Włodzimierz Bo-nusiak zaprezentował zmiany, jakich władze sowieckie dokonały w
przemyśle i rolnictwie, a Grzegorz Hryciuk omówi! przemiany ludnościowe.
Drugi dzień konferencji rozpoczął panel poświęcony represjom wobec obywateli
polskich. Albin Głowacki przedstawił formy, skalę i konsekwencje represji
wobec
Polaków z lat 1939-1941. Kolejni prelegenci skupili się na represjach wobec
wybranych grup społecznych i zawodowych. W wystąpieniu ks. Romana
Dzwonkowskiego
ukazane zostały losy duchowieństwa katolickiego, z kolei Krzysztof Kaczmarski
omówił represje wobec działaczy Stronnictwa Narodowego, zaś Sławomir
Kalbarczyk
posunięcia wymierzone w przedstawicieli polskiego Sejmu i Senatu.
W ostatniej części konferencji przedstawiono referaty dotyczące okupacyjnych
dziejów na wybranych obszarach II Rzeczypospolitej. Jan J. Milewski
zaprezentował dwuletni okres sowieckiej okupacji województwa białostockiego.
Piotr Niwiński przedstawił dzieje konspiracji antysowieckiej i antylitewskiej
na
Wileńszczyźnie w latach 1939-1941, a Piotr Chmielowiec skupił się na końcowych
tygodniach pierwszej okupacji Przemyśla - miasta-symbolu, ze względu na
podział
pomiędzy dwóch okupantów.
Konferencja, dzięki swojej zróżnicowanej tematyce, poszerzyła znacznie stan
wiedzy o pierwszej okupacji sowieckiej. Dodatkowo, przez towarzyszącą jej
wystawę, przybliżono mieszkańcom regionu wydarzenia sprzed ponad
sześćdziesięciu
lat.
Niniejsza publikacja stanowi opracowaną dla potrzeb wydawniczych wersję
referatów wygłoszonych na konferencji. Zachowano tu - w miarę możności -
wierność oryginałom, m.in. pozostawiono przymiotniki „sowiecki" i „radziecki"
tam, gdzie używali ich autorzy poszczególnych tekstów. Przypisy w każdym
artykule stanowią odrębną całość, więc niektóre źródła muszą się powtarzać w
kilku tekstach; nie zawsze redaktorowi udało się ujednolicić zapisy w
przypadku
źródeł archiwalnych.
Piotr Chmielowiec
7
Wykaz skrótów
AAN
AAZ
ACz
ADŁ
ADP
AGKBZPNP-IPN
AIPN AW
AIPN
APP
ASRR
ASRS
AW
AW,HI
AWIH AZHRL BBWR BCh BGKUL DR
???
BMN
BN DR
BOss.
BP WKP (b)
BaB
BSRR
BSRS
CAMSWiA
CAW
CDAGOU
CDAK
CDAWOWUU
Czeka DAŁO
DOK
DP
DS
FU
GARF
GG GPU
Archiwum Akt Nowych Archiwum Andrzeja Zagórskiego Armia Czerwona Archiwum
Diecezjalne w Łomży Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu
Archiwum byłej Głównej Komisji Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu -
Instytut Pamięci Narodowej Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej Akta Wschodnie
Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie Archiwum Państwowe w
Przemyślu
Autonomiczna Socjalistyczna Republika Radziecka Autonomiczna Socjalistyczna
Republika Sowiecka Archiwum Wschodnie Ośrodka KARTA
Archiwum Wschodnie, Kopie akt z Hoover Institution on War, Revo-lution and
Peace
w Stanfordzie Archiwum Wojskowego Instytutu Historycznego Archiwum Zakładu
Historii Ruchu Ludowego Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem Bataliony
Chłopskie
Biblioteka Główna Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego - Dział Rękopisów
Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK Blok Mniejszości Narodowych
Biblioteka Narodowa Dział Rękopisów
Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich Dział Rękopisów Biuro
Polityczne
Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) Bundesarchiv Berlin
Białoruska Socjalistyczna Republika Radziecka Białoruska Socjalistyczna
Republika Sowiecka
Centralne Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Centralne
Archiwum Wojskowe
Centralnyj derżawnyj archiw hromadśkych objednań Ukrajiny (Centralne Państwowe
Archiwum Społecznych Organizacji Ukrainy) Centralnyj derżawnyj archiw
(Centralne
Archiwum Państwowe) Centralnyj derżawnyj archiw wyszczych orhaniw włady ta
uprawlinnia Ukrajiny (Centralne Archiwum Państwowe Wyższych Organów Władzy
Ukrainy) zob. WCzK
Derżawnyj archiw Iwiwśkoji obłasti (Państwowe Archiwum Obwodu Lwowskiego)
Dowództwo Okręgu Korpusu Dywizja Piechoty Dywizja Strzelców Front Ukraiński
Gosudarstwiennyj archiw Rossijskoj Fiedieracyi (Państwowe Archiwum Federacji
Rosyjskiej)
Generalgouvernement (Generalna Gubernia)
Gosudarstwiennoje politiczeskoje uprawlenije (Państwowy Zarząd Polityczny)
10
Instytut Historii Polskiej Akademii Nauk
Instytut Polski i Muzeum im. gen. Władysława Sikorskiego w Londynie Instytut
Pamięci Narodowej
isprawitielno-trudowoj lagier' (poprawczy obóz pracy) Korpus Armijny Komitet
Centralny Komenda Główna (ZWZ) Komitet Główny (SN) kodeks karny Komitet
Obwodowy
Komisariat Oświaty Ludowej Korpus Ochrony Pogranicza
Kijewskij osobyj wojennyj okrug (Kijowski Specjalny Okręg Wojskowy)
Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy Komitet Rejonowy Lekka Dywizja
Piechoty
pułk piechoty Legionów Ludowy Komisarz Oświaty
Lietuvos ypatingasis archyvas (Litewskie Archiwum Specjalne - Archiwum b. KGB
LSRS w Wilnie) Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Maszynno-traktornaja stancyja (Stacja Maszynowo-Traktorowa) Młodzież
Wszechpolska
Nacjonalnyj archiw Respubliki Biełarus (Państwowe Archiwum Republiki Białoruś)
Narodnyj komissariat gosudarstwiennoj biezopasnosti (Ludowy Komisariat
Bezpieczeństwa Państwowego)
Narodnyj komissariat wnutriennich dieł (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych)
Narodowa Organizacja Wojskowa Okręgowa Delegatura Rządu
Oberkommando der Wehrmacht (Naczelne Dowództwo Wehrmachtu) Okręg Lwowski (SN)
Okręg Rzeszowski (SN) Osoboje sowieszczanije (Kolegium Specjalne) Organizacja
Ukraińskich Nacjonalistów Obóz Zjednoczenia Narodowego patrz: OZN
Organizacja Wojskowa (SN) Organizacja Wojskowa Narodu Walczącego Obwodowy
Wydział Oświaty Ludowej pułk artylerii
Politisches Archiv des Auswartigen Amtes (Archiwum Ministerstwa Spraw
Zagranicznych Niemiec)
Państwowe Archiwum Organizacji Społecznych Obwodu Grodzieńskiego Polski
Czerwony
Krzyż Polska Organizacja Wojskowa Polska Organizacja Walki o Wolność Policja
Państwowa pułk piechoty
Polska Partia Socjalistyczna Polska Rzeczypospolita Ludowa
11
Przemyski Rejon Umocniony pułk strzelców
Polskie Stronnictwo Ludowe pułk ułanów
Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka Rossijskij
gosudarstwiennyj archiw socyalno-politiczeskoj istorii (Rosyjskie Archiwum
Państwowe Organizacji Społeczno-Politycznych) Rabocze-krestjanskaja krasnaja
armija (Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona)
Rada Komisarzy Ludowych Ruch Młodych Obozu Wielkiej Polski Rada Najwyższa
Studium Polski Podziemnej w Londynie Służba Zwycięstwu Polski Stronnictwo
Narodowe
Die Schutzstaffeln der Nationalsozialistischen Deutschen Arbeiterpar-tei
(drużyny ochronne NSDAP) Sejm Ustawodawczy
Tielegrafnoje agentstwo Sowieckogo Sojuza (Agencja Telegraficzna Związku
Radzieckiego) Towarzystwo Przyjaciół Nauk Tymczasowy Zarząd Obwodu
(Lwowskiego)
Urząd Bezpieczeństwa Publicznego Uniwersytet Jagielloński Uniwersytet im. Jana
Kazimierza we Lwowie
Ukrajinśkie Narodno-Demokratyczne Objednannie (Ukraińskie Zjednoczenie
Narodowo-
Demokratyczne) Ukraińska Partia Socjalistyczno-Radykalna Uniwersytet im.
Stefana
Batorego w Wilnie Ukraińska Socjalistyczna Republika Radziecka Ukraińska
Socjalistyczna Republika Sowiecka Uniwersytet Warszawski
Wsiechrossijskaja czriezwyczajnaja komissija po borbie z kontrriewolu-cijej i
sabotażom (Wszechrosyjska Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucją i
Sabotażem)
Wsiesojuznaja kommunisticzeskaja partija (bolszewików) (Wszechzwiąz-kowa
Komunistyczna Partia Bolszewików) Wydział Oświaty Ludowej Wojsko Polskie
„Wojskowy Przegląd Historyczny" Wołyński Związek Młodzieży Wiejskiej Związek
Bojowników Niepodległości Zarząd Główny Związek Harcerstwa Polskiego Związek
Legionistów Związek Ludowo-Narodowy Zarząd Okręgowy
Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich Związek Socjalistycznych
Republik
Sowieckich Związek Wolnych Polaków Związek Walki Zbrojnej
Tomasz Bereza
Obraz czerwonoarmisty na okupowanych ziemiach
polskich (1939-1941) w dokumentach,
wspomnieniach i relacjach
Pod koniec lat trzydziestych XX w. Związek Sowiecki uchodził za jedną z
największych potęg militarnych świata. Według stanu z początku 1939 r. w
wyposażeniu Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej znajdowało się blisko 46
tys.
dział, 6-7 tys. samolotów bojowych pierwszej linii i około 5 tys. czołgów. W
przededniu wybuchu wojny w armii sowieckiej służyło niemal 2 min żołnierzy.
Duża
część posiadanego przez Armię Czerwoną sprzętu była nowoczesna i swoimi
parametrami taktyczno-technicznymi nie ustępowała analogicznym konstrukcjom
państw europejskich. Sowiecka doktryna wojenna miała charakter ofensywny,
uznając wyższość ataku nad obroną1.
Wiedza polskich czynników wojskowych o potencjale militarnym wschodniego
sąsiada
była niewątpliwie duża. Praktycznie od chwili odzyskania niepodległości
głównym,
obok Niemiec, obiektem działań wywiadowczych Polski była Rosja Sowiecka, a
następnie ZSRS. W drugiej połowie lat trzydziestych wiele cennych informacji
na
temat ACz pozyskał Referat „Wschód" Wydziału Wywiadowczego Oddziału II Sztabu
Głównego Wojska Polskiego, zaś Referat „Rosja" Wydziału Studiów tegoż Oddziału
przygotował wiele -jak wykazał czas - trafnych analiz dotyczących wojsk
sowieckich i wschodniego sąsiada w ogóle. Kwestią otwartą pozostaje, na ile
owe
informacje zostały wykorzystane przez ośrodki decyzyjne2.
Ani ówczesna prasa, ani wywiad wojskowy, koncentrując się na ACz i jej sile
militarnej, nie wnikały w szczegóły. Źródłem zainteresowania było uzbrojenie,
taktyka, nie zaś pojedynczy żołnierz sowiecki. Nie znano ani jego pochodzenia,
ani poglądów politycznych, ani tym bardziej horyzontu intelektualnego czy
zainteresowań. Przekonali się o tym dopiero mieszkańcy terenów, przez które we
wrześniu 1939 r. przetoczyła się sowiecka armia.
Jak wyglądał typowy sowiecki żołnierz? Zgodnie z instrukcją mundurową z 1935
?.,
ubrany był w szarobrązowy szynel, szarawary koloru khaki, tej samej barwy
spiczastą czapkę, tzw. budionnówkę. Pod płaszczem nosił wełnianą lub
bawełnianą
bluzę - rubaszkę. Na nogach czerwonoarmista miał kierzowe buty z cholewami lub
trzewiki z owijaczami. Uzbrojenie strzelca składało się 7,62-miłimetrowego
karabinu systemu „Mosin" wz. 91/30 i czwórgraniastego bagnetu kłującego tegoż
wzoru. Na pasie głównym (pojasnoj riemień) zawieszone były dwie podwójne
ładownice (podsumok), mieszczące sześćdziesiąt sztuk amunicji. Przez prawe
ramię
żołnierz miał przewieszoną pałatkę, przez lewe maskę przeciwgazową BS, zaś na
plecach worek żołnierski (wieszczmieszok) lub tornister (raniec), w którym
znajdowały się pozostałe elementy wojskowego wyposażenia (snariażenije) i
przedmioty codziennego użytku. Opisany ubiór najczęściej jednak można było
oglądać
1 Szerzej zob. A. G. Lenskij, Suchoputnyje siły RKKA wperiedwojennyje gody.
Sprawocznik, Sankt-Pietierburg 2000; M. Zgórniak, Europa w przededniu wojny.
Sytuacja militarna w latach 1938-1939, Kraków 1993, s. 204 i nast.
2 Szerzej zob. A. Pepłoński, Wywiad polski na ZSRR 1921-1939, Warszawa 1996.
podczas pierwszomajowych defilad lub w propagandowych filmach. Rzeczywistość
wojenna wyglądała zupełnie inaczej. 11 września 1939 r. szef Zarządu
Politycznego Kijowskiego Specjalnego Okręgu Wojskowego, Pożydajew, informował
swojego zwierzchnika, komisarza armijnego Lwa Mechlisa, że w podległym mu
okręgu
brakuje 100 tys. szyneli, podobnie przedstawiała się sytuacja z innymi
elementami ubioru i wyposażenia3.
Żołnierz ACz miał być „żołnierzem wyzwolicielem", żywym świadectwem dobrobytu
robotników i chłopów żyjących w „Ojczyźnie Proletariatu"4. Świadomość tego
faktu
miał zastępca Szefa Zarządu Politycznego Frontu Ukraińskiego, komisarz
dywizyjny
Koszczejew, któiy w wydanej 24 września 1939 r. dyrektywie zwracał uwagę, że
ludność terenów przejmowanych z rąk niemieckich będzie porównywać ACz z
Wehrmachtem. Koszczejew podkreślał: „Wszystkimi siłami, działaniami,
porządkiem,
wzorową dyscypliną i wyglądem zewnętrznym powinniśmy wykazać wyższość
Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej nad armią niemiecką"5. Dla realizacji
zamierzonego celu Zarząd Polityczny FU proponował nawet konkretny scenariusz
wkraczania do większych miejscowości. Jego fragmenty warto w tym miejscu
zacytować:
„[...] 5. Do miast wchodzić z orkiestrą grającą nasz hymn oraz pieśni i
marsze,
w tym ukraińskie. Komisarze jednostek powinni wcześniej ustalić z
kapelmistrzami
program orkiestr. Byłoby wskazane, aby podczas przemarszu przez miasto
żołnierze
śpiewali pieśni marszowe.
6. [Oddziały] maszerujące przez miasto powinny ściśle przestrzegać [porządku]
w
szyku i dyscypliny. Nikt nie może palić i samowolnie opuszczać szeregów. Na
powitania ludności odpowiadać w sposób zorganizowany. Wygląd zewnętrzny
żołnierzy i dowódców powinien być schludny, zadbany, taki jak wymaga
regulamin.
[...]
9. [...] Ludność traktować uprzejmie, reagować natychmiast na wszelkiego
rodzaju
grubiaństwa ze strony żołnierzy [...]"6.
Postulaty pionu politycznego często jednak pozostawały w sferze pobożnych
życzeń.
Z relacji świadków sowieckiej agresji rysuje się obraz czerwonoarmisty o dość
niskim poziomie higieny, ubranego w podarty, połatany płaszcz i uzbrojonego w
zawieszony na sznurku karabin. O ile ostatnie spostrzeżenie można by uzasadnić
długotrwałymi marszami i udziałem w działaniach bojowych, o tyle uwagi
dotyczące
umundurowania i uzbrojenia źle świadczyły o służbach kwatermistrzowskich ACz7.
Czerwonoarmista nie był wolny od nałogów. Palił tytoń, a raczej coś
tytoniopodobnego -kryszkę - grubą sieczkę z łodyg tytoniowych, które
pozostawały
jako produkt uboczny na plantacjach tytoniu8. Niekiedy, chcąc podnieść swój
prestiż, palił tytoń w bibułce bądź zdobyczne papierosy w lufce. Rolę lufki
mogły spełniać różne przedmioty. Zależało to jedynie od zmysłu praktycznego
żołnierza. Tadeusz Czerkawski w swoich wspomnieniach z lat 1939--1941 opisał
epizod, jaki miał miejsce jesienią 1939 r. w jednej z drogerii w Białymstoku,
do
której wszedł sowiecki żołnierz: „[...] stanąwszy na środku sklepu zaczął się
rozglądać po półkach. Wreszcie wskazał palcem na gruszki do lewatywy, które w
różnych rozmiarach uło-
3 Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów. 17 września 1939, t. 2:
Działania wojsk Frontu Ukraińskiego, oprać. C. Grzelak, S. Jaczyński i E.
Kozłowski, Warszawa 1996, s. 26.
4 Wrzesień 1939 na Kresach w relacjach, oprać. C. Grzelak, Warszawa 1999, s.
48.
5 Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 144. W podobnym duchu wypowiadał się
I
sekretarz KP(b)U, Nikita Chruszczow. Zob. Wrzesień 1939na Kresach..., s. 75.
6Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 144-145.
7 Parafia lubaczowska w wojnie. Rok 1939, „Teraz" 1998, nr 5, s. 8; S.
Zwoliński,
Wrzesień 1939 roku w Majdanie Sieniawskim, „Armia Krajowa Obwód Jarosław"
1991,
nr 2, s. 19; M. Kopf, Tamten czas. Część II, „Rocznik Lubaczowski" 1997, t.
7,s.
152; Wrzesień 1939 na Kresach.. .,s. 359;A.Epler, Ostatni żołnierzpolski
kampanii 1939roku,Te[ Aviv 1942, s. 77; A. Przybysz, Wspomnienia z umęczonego
Wołynia,Wrodaw 1998, s. 12.
8 S. Zwoliński, op. cit., s. 19; Wrzesień 1939 na Kresach..., s. 347.
14
żonę były rzędem. -Eto - powiedział drogerzyście, wybrał największą i zażądał
jeszcze dwóch. Zapłacił. Następnie odłączył bakelitową rurkę od gumowej
gruszki
i wsadził ją do ust: - Ot, choroszaja trubka - ależ dobra lufka! Pełen radości
odłączył następne dwie gruszki gumowe i z serdecznością powiedział do
drogerzysty: - To dla ciebie na pamiątkę! Wyszedł"9.
W sowieckich filmach wojennych z minionej epoki często przewijał się motyw
rozśpiewanych żołnierzy, jadących samochodami bądź na pancerzach czołgów, przy
akompaniamencie czerwonoarmisty grającego na harmonii lub akordeonie.
Rzeczywistość była nieco inna, żołnierz musiał najpierw tę harmonię zdobyć.
Jeżeli ten ambitny zamiar mu się nie powiódł, musiał posiłkować się innymi
przedmiotami, z pozoru przypominającymi instrumenty muzyczne. Pracownik
przemyskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Jan Smółka, odnotował wydarzenie,
jakie miało miejsce w tym mieście. Oto jeden z sowieckich żołnierzy „kupił w
sklepie maszynkę do mięsa, szedł ulicą, kręcił korbą i narzekał, że mu nie
gra"10.
Wręcz legendarna była słabość czerwonoarmistów do zegarków. Chociaż z
problemem
tym wiąże się wiele dowcipów, które krążą do dziś, to ograbionym wcale nie
było
do śmiechu. Niekiedy fakt posiadania zegarka stawał się nawet przyczyną
ludzkiej
tragedii. Świadczą o tym nawet dokumenty sowieckie11. Jedną z metod zdobywania
zegarków opisał Marian Kopf z Lubaczowa: „Każdy posiadacz jakiegoś zegarka,
nawet budzika, był potencjalnie zagrożony. Takim prostym sposobem zdobywania
zegarków było niewinne pytanie: »sluszajtie towariszcz, skolko wremia?«. Jeśli
naiwny się zdradził, że ma zegarek, to już było po zegarku, podobnie było z
rowerami"12. Potrzeba posiadania zegarka niekoniecznie szła w parze ze
elementarną wiedzą na temat tego urządzenia. Sowiecki podoficer, który na
przemyskiej ulicy kupował budzik, z przerażeniem rzucił go na ziemię w chwili,
gdy ten zaczął dzwonić13. Z kolei we Lwowie, podczas zabawy zorganizowanej w
związku z 22. rocznicą rewolucji październikowej, oficerowie ACz, którzy nie
zdążyli zaopatrzyć się w chronometry, nadrabiali ten brak założeniem na
nadgarstki kompasów14.
Przedstawione powyżej przykłady świadczą o braku elementarnej wiedzy
technicznej
wielu żołnierzy ACz. Jest to zaskakujące, tym bardziej że wielu naocznym
świadkom agresji utkwiła w pamięci nowoczesna technika wojenna, jaką
posługiwali
się Sowieci. Szczególne wrażenie sprawiała liczba czołgów i samochodów
pancernych oraz stopień mechanizacji całej armii15. W sprawozdaniach
przygotowywanych na potrzeby władz RP podkreślano wszakże fatalny stan
techniczny sprzętu wojskowego oraz brak odpowiednich kwalifikacji ze strony
żołnierzy16. Spostrzeżenia sprawozdawców były zbieżne z przedwojennymi
ustaleniami polskiego wywiadu. W lipcu 1937 r. Referat „Rosja" Oddziału II
Sztabu Głównego WP, oceniając wartość sowieckich wojsk pancernych, jako główne
słabości tego rodzaju broni wskazywał niską wytrzymałość materiałów, słabe
wyszkolenie kierowców oraz niski poziom inteligencji kadry dowódczej17.
Nad poglądami czerwonoarmisty czuwali oficerowie aparatu politycznego -
komisarze i politrucy. Ich zadaniem było uświadomienie żołnierzom, że niosą
„wyzwolenie swo-
9 T. Czerkawski, Wwiezieniu i w łagrze 1940-1941, Warszawa 1989, s. 11.
10 J. Smolka, Przemyśl pod sowiecką okupacją. Wspomnienia z lat 1939-1941,
Przemyśl 1999, s. 37.
11 Zob. Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 296-297.
12 M. Kopf, Tamten czas. Część III, s. 198.
13 J. Smolka, op. cit., s. 37.
14 AZHRL, Zesp. prof. Stanisława Kota, 97, k. 92.
15 M. Dobrzański, Gehenna Polaków na Rzeszowszczyźnie w latach 1939-1948,
Wrocław 2002, s. 50; T. Kochanowicz, W ???? ? gdzie indziej. Wspomnienia z
pobytu w ZSRR (1939-1942), Warszawa 1989, s. 8.
16 AZHRL, Zesp. prof. Stanisława Kota, 97, k. 70 i 106.
17 A. Pepłoński, op. cit, s. 299-300.
15
im braciom" i reprezentują kraj „niezwyciężonego socjalizmu"18. Studiując
oficjalne meldunki, szczególnie te przygotowane przez pion polityczny ACz,
można
dojść do wniosku że wieloletnia indoktrynacja społeczeństwa przyniosła
oczekiwane efekty. Powoływan do wojska od początku września 1939 r. rezerwiści
manifestacyjnie deklarowali gotowoś* walki z wrogami Związku Sowieckiego.
Zmobilizowany do 276. dywizjonu artylerii prze ciwlotniczej czerwonoarmista
Karczanadze po otrzymaniu karabinu miał go ucałowa< i powiedzieć: „Oto i mój
karabin, z nim pokażę, ile jestem wart w walce z wrogiem". Inm żołnierz tej
jednostki - Dżagodiniszwili miał stwierdzić: „Stalin rozkaże i wszyscy pójdą a
ja pokażę, ile jestem wart, i moje nazwisko będzie na listach bohaterów"19.
Owa
deter minacja słabła, gdy czerwonoarmista na własne oczy zobaczył warunki
życia
w Polsce jakże odmienne od obrazów kreślonych przez oficerów politycznych i
sowiecką propagandę. „U was są sami Amerykanie; każdy ma chałupę, ziemię,
nawet
dachy na domach są całe" - mówili wzięci do niewoli w bitwie pod Jabłoniem (29
września 1939 ?.). Podobnego zdania był szeregowiec Gereniczenko ze 121.
Dywizji
Strzeleckiej, który wśród żołnierzy szerzył wrogie poglądy: „W ZSRR nam mówią,
że w Polsce żyje się źle. To nieprawda. Widzicie, jak oni dobrze żyją, ubrani
czysto, kulturalnie, domki białe"20. Szczerość, wyrażona jeszcze w szeregach
macierzystej jednostki, groziła co najmniej naganą. Znacznie gorszy los czekał
tych, którzy próbowali zdezerterować21.
Oczywiście, błędne byłoby mniemanie, że wszyscy czerwonoarmiści obiektywnie i
samodzielnie potrafili ocenić rzeczywistość. Cnota ta dana była tylko
inteligentniejszym żołnierzom, jednak nie najinteligentniejszym, bowiem tym
ostatnim zdrowy rozsądek (a raczej obawa przed konsekwencjami) nakazywał
zachowanie takich spostrzeżeń dla siebie.
Wkraczający na tereny państwa polskiego czerwonoarmista nie był wiernym
odzwierciedleniem żołnierza z plakatu propagandowego, doskonale wyposażonego i
zadowolonego, który mocnym uściskiem witał uciemiężonego, ubranego w połataną
i
wypłowiałą rubaszkę, ukraińskiego (białoruskiego?) chłopa22. Był otoczony
nowoczesną techniką wojenną, aczkolwiek nierzadko miał trudności z określeniem
przeznaczenia przedmiotów codziennego użytku. Strach przed przełożonymi
nakazywał mu zachowanie przynamniej powierzchownej lojalności.
Przez 45 lat istnienia Polski Ludowej kreowano obraz sowieckiego żołnierza,
mimowolnie opierając się na zasadach ustalonych przez pion polityczny ACz
jeszcze we wrześniu 1939 ?., ?? zresztą pozostawało w sprzeczności z
doświadczeniami pokolenia, które przeżyło ów sowiecki pochód, a następnie było
świadkiem ofensywy ACz w roku 1944. Podobnie zresztą jak świętowano dzień 12
października jako początek braterskiej, polsko-sowieckiej współpracy
wojskowej,
zapominając, że po raz pierwszy wspólnie z Wojskiem Polskim sowieccy
żołnierze-
jeńcy walczyli jako ochotnicy pod Kockiem przeciwko oddziałom Wehrmachtu23.
18 Wrzesień 1939 ?? Kresach..., s. 48.
19Agresja sowiecka na Polskę..., t. 2, s. 27.
20 Ibidem, s. 295.
21 Ibidem, s. 296.
22 Na plakacie z 1939 r. byt napis: „Nasza armia jest armią wyzwalającą
pracujących. Józef Stalin".
23 A. Epler, op. cit., s. 78.
16
Jerzy Węgierski
Zdrajcy, załamani, zagadkowi (próba oceny zachowań
wybranych oficerów konspiracji polskiej w Małopolsce
Wschodniej, aresztowanych w latach 1939-1941)
Do wybrania takiego tematu sprowokowała mnie wydana w 2003 r. fatalna, w
„lwowskiej" części pełna błędów i zmyśleń, książka Jacka Wilamowskiego Pętla
zdrady, wymagająca sprostowań. Jednocześnie przedstawione tu opracowanie jest
aktualizacją i częściowym uzupełnieniem tego, coująłemw wydanej w 1991 r.
książce Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941. Nie miałem wtedy dostępu do
opublikowanych ostatnio dokumentów, m.in. w trzech tomach Polskiego podziemia
i
w pracy Elżbiety Kotarskiej Proces czternastu.
Pięćdziesięcioletni gen. dyw. Marian Józef Żegota-Januszajtis w chwili wybuchu
wojny w 1939 r. byl już od dziesięciu lat oficerem w stanie spoczynku i
prowadził gospodarstwo ogrodnicze na Wołyniu, otrzymawszy tam działkę jako
osadnikwojskowy. Jednocześnie był działaczem Stronnictwa Narodowego, wchodząc
w
skład Komitetu Głównego SN oraz Zarządu Okręgu SN we Lwowie, kierując pracą
organizacyjną SN i koordynując ją w województwie wołyńskim. We wrześniu 1939
r.
został zmobilizowany i przydzielony do Dowództwa Okręgu Korpusu VI we Lwowie.
Tu
14 września z własnej iniq'atywy zgłosił się u dowódcy obrony Lwowa, gen.
Władysława Langnera, z dwiema propozycjami działań, które na polecenie tego
dowódcy zaczął realizować 16 lub 19 września. W tym drugim dniu wojska
sowieckie
były już pod Lwowem. Jedną z inicjatyw gen. Januszajtisa było przerzucenie ze
Lwowa na tyły armii niemieckiej pięciu grup żołnierzy z zadaniem rozwinięcia
walki partyzanckiej i dywersji w rejonach górskich od Żywca po Gorlice. Druga
inicjatywa to zorganizowanie w samym Lwowie pięciu ochotniczych kompanii
przeciwpancernych - Korpusu Ochotniczego do zadań specjalnych. Grupy na
Podkarpacie zostały wysłane, natomiast kompanie przeciwpancerne nie zdążyły
podjąć działań. 22 września rano został podpisany akt kapitulacji Lwowa, a we
wczesnych godzinach popołudniowych do miasta wkroczyły oddziały ACz. Tego dnia
wieczorem dotarł do Lwowa, zbiegłszy z niewoli, dowódca rozbitej przez Niemców
grupy Armii „Kraków", gen. bryg. Mieczysław Borata-Spiechowicz.
Ogólnie przyjmuje się, że obaj generałowie przystąpili do organizowania
Polskiej
Organizacji Walki o Wolność już w pierwszym dniu okupacji sowieckiej - 22
września 1939 r. Tymczasem, według zeznań gen. Januszajtisa, spotkał się on z
gen. Borutą-Spie-chowiczem dopiero 3 lub 4 października, a w okresie do 1-2
października „zajmował się badaniem sytuacji" i „przyglądał się ludziom". Ale
już pod koniec września lub w pierwszych dniach października wiedział o
działaniach gen. Sikorskiego we Francji i przystąpił do organizowania
nielegalnego wysyłania tam polskich oficerów. Podobnie gen. Boruta-Spiechowicz
podał na śledztwie, że kontakt z gen. Januszajtisem nawiązał w pierwszej
połowie
października 1939 ?., choć w innym miejscu mówił, iż od 22 września należał do
kierownictwa organizacji. Obaj zgodnie twierdzą, że pierwsze spotkanie odbyło
się w domu Wierzyńskich. Z kolei, według relacji Władysławy Piechowskiej, już
26
września wezwał ją gen. Januszajtis i oświadczył, że stworzył komórkę
organizacyjną (sztab). Ale z jej wspomnieńopublikowanych w „Więzi" wynikałoby,
że kontakt ten nawiązała około 10 października. Sam Januszajtis, zeznając,
mówił,
że skontaktował się z nią 4 lub 5 paź-
dziernika. Gen. Boruta-Spiechowicz nie widział siebie w roli zastępcy gen.
Januszajtisa, lecz - przewidując dwa samodzielne piony organizacji, wojskowy i
cywilny - raczej jako szefa pionu wojskowego, a gen. Januszajtisa jako
kierownika pionu cywilnego. Gdy 13 października w Warszawie podejmowano
decyzję
o tworzeniu konspiracyjnej Organizacji Wojskowej SN, na komendanta tej
organizacji powołano - zaocznie i bez jego wiedzy - gen. Januszajtisa. Nie
wiadomo, czy ta wiadomość zdołała do niego dotrzeć.
Tymczasem we Lwowie, wiedząc już o tworzeniu od 30 września 1939 r. przez gen.
Władysława Sikorskiego Rządu Polskiego w Paryżu, zaczęto przygotowywać drogi
nawiązania z nim kontaktu w celu uzyskania dyrektyw. Aby przekazać gen.
Sikorskiemu wiadomości o sobie i o tworzeniu we Lwowie nielegalnej organizacji
wojskowej, gen. Januszajtis wykorzystał wyjazd do Francji profesora UJ,
Stanisława Kota. Około 15 października miał już wiadomości, że prof. Kot
dojechał do Paryża i jest u gen. Sikorskiego. Właśnie między 15 a 18
października zgłosił się u gen. Januszajtisa Tadeusz Strowski, rzekomy major,
skierowany do niego przez ks. Adama Bogdanowicza, oświadczając, że przybywa z
Paryża i ma polecenie od gen. Sikorskiego, by przetransportować do Paryża gen.
Władysława Andersa. Było to niemożliwe ze względu na stan zdrowia gen.
Andersa,
a jednocześnie trzej generałowie doszli we Lwowie do wniosku, że chodzi tu o
wyłudzenie pieniędzy na podróż. W rzeczywistości Strowski, lekko ranny w
obronie
Lwowa, leżał dotychczas w szpitalu i do Paryża nie jeździł. Był oszustem.
Niemniej jednak Strowski, zapewne na własną rękę, wyruszył do Paryża, przybył
tam na początku listopada i przedstawi! się jako wysłannik gen. Januszajtisa;
został przyjęty z zaufaniem. W rezultacie, decyzją Rządu Polskiego w Paryżu,
organizacja gen. Januszajtisa została uznana jako Związek Walki Zbrojnej, a on
sam zatwierdzony jako komendant Obszaru nr 3. Rozkaz zatwierdzający wiózł do
Lwowa Strowski, razem z Instrukcją gen. Kazimierza Sosnkowskiego, datowaną na
21
lub 28 listopada.
Przywiezione przez Strowskiego dokumenty nie trafiły już do gen. Januszajtisa,
aresztowanego 27 października jako Jan Krużygłowski „Karpiński". Papiery na
takie nazwisko wydano mu w poznańskim Komitecie Uchodźców we Lwowie. Na kilka
dni przed aresztowaniem generała, 23 października, została ujęta łączniczka,
Maria Błażewska, z córką i zięciem, a 26 października organizująca tę grupę
łączniczek Maria d'Abancourt Wierzyń-ska, bratowa poety Kazimierza
Wierzyńskiego.
Być może, tą drogą NKWD dotarło do generała, ale drogę mógł też niechcący
wskazać będący pod nadzorem NKWD gen. Langner, z którym tydzień wcześniej gen.
Januszajtis spotkał się w prywatnym mieszkaniu przy ul. Domagaliczów.
Aresztowanie mogła sprowokować wydana przez generała ulotka, wzywająca m.in.
do
bojkotu „wyborów delegatów", mających się odbyć 22 października.
Początkowo generała przesłuchiwał miejscowy komisarz NKWD, Kromjan (lub Kri-
mian), ale już następnego dnia przybył z Kijowa gen. Iwan Sierow. 5 listopada
przewieziono gen. Januszajtisa koleją, osobnym wagonem, do Moskwy na Łubiankę.
Tu w pierwszej połowie grudnia 1939 r. przesłuchiwał go kpt. NKWD
Włodzimirskij
(później generał lejtnant, rozstrzelany razem z Berią). Ponieważ Januszajtis
starał się przekonać przesłuchujących go o celowości zmiany ich nastawienia do
Polaków i przestrzegał przed Niemcami, zainteresował się nim Ławrientij Beria
i
od przełomu marca i kwietnia 1940 r. zaczął z nim rozmawiać; toczone nocami
rozmowy trwały w sumie 80 godzin. Doszło do tego, że w czerwcu 1940 r. gen.
Januszajtis, nadal więzień^miał wykład dla oficerów sowieckich, w którym mówił
„o możliwości wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej i o koncepcjach
strategicznych
w takiej wojnie". Do końca pobytu w więzieniu nie byl sądzony - przebywał „pod
śledztwem". O nastawieniu generała do Sowietów, zresztą nie tylko generała,
ale
w pierwszych tygodniach okupacji zapewne wielu oficerów polskich, świadczy
następujący fakt: podczas wspomnianej rozmowy z gen. Langnerem obaj doszli do
wspólnego wnio-
18

sku, „że ZSSR nieuchronnie zostanie wciągnięty w konflikt z Niemcami i


wychodząc
z takiego założenia" umówili się, „że Langner rozpocznie oficjalne rozmowy z
władzami sowieckimi we Lwowie o utworzeniu we Lwowie z resztek armii polskiej
oddziałów do walki z Niemcami [...]". Mało wiedziano jeszcze o Sowietach.
Trzeba
wziąć pod uwagę, że gen. Januszajtis był działaczem Stronnictwa Narodowego,
którego ideolog, Roman Dmowski, przed pierwszą wojną światową twórca
orientacji
antyniemieckiej w polityce polskiej, rozwiązanie sprawy polskiej widział w
sojuszu z Rosją.
Na początku grudniowych przesłuchań generał oświadczył śledczemu: „[...] po
aresztowaniu we Lwowie postanowiłem nic nie mówić, uważając, że nie mam prawa
wydawać moich współpracowników. Jednakże teraz, po rozważeniu zaistniałej
sytuacji, doszedłem do wniosku, że nie miałem racji i że moje mtlczenie
niczego
nie przyniesie poza szkodą dla mnie i bliskich mi ludzi. Powiem wszystko, co
wiem [...]". Można przypuszczać, że w stosunku do gen. Januszajtisa od
początku
nie próbowano wymuszać zeznań torturami i biciem. Śledczy przemawiał mu do
ambicji, mówiąc ??.: „Macie podejrzanie kiepską pamięć do nazwisk [...]". W
rezultacie gen. Januszajtis w swych zeznaniach wymienił nazwiska i często
adresy
kilkudziesięciu osób, z którymi zetknął się działając w konspiracji we Lwowie.
Trudno zrozumieć, dlaczego uważał, że „milczenie [o nich] niczego nie
przyniesie
poza szkodą" dla tych „bliskich mu ludzi". Było to wyraźnie usprawiedliwianie
się przed samym sobą. Trzeba jednak dodać, że gdy zeznawał w grudniu 1939 ?.,
wiele z tych osób już aresztowano. Co do innych - zatrzymanych przeważnie w
kwietniu 1940 r. lub później - powody ich aresztowania były lub mogły być
inne.
Niemniej jednak, zeznania mogły stanowić dodatkowy materiał obciążający.
Niewierny też o tych, którzy zostali aresztowani tylko w związku z adresami
podanymi przez generała.
Po aresztowaniu gen. Januszajtisa komendę POWW objął 45-letni gen. bryg.
Mieczysław Ludwik Boruta-Spiechowicz „Kopa". Poszukiwany już przez Sowietów,
12
listopada 1939 r. zdecydował się udać za granicę i w nocy z 13 na 14 tegoż
miesiąca został ujęty jako Marian Morawski w okolicach Delatyna przy próbie
przejścia na Węgry. Nie zosta! rozpoznany i jego prawdziwą tożsamość ujawnił
dopiero konfrontowany z nim - aresztowany z 7 na 8 marca 1940 r. - pik dr med.
Aleksander Domaszewicz, u którego w klinice generał ukrywał się przez drugą
połowę października. Z opublikowanych zeznań gen. Boruty-Spiechowicza,
składanych 14 maja 1940 ?., można wnioskować, że starał się on odpowiadać
wykrętnie. Podobno był przez Berię nakłaniany do objęcia funkcji dowódcy
planowanej armii polskiej. Już po jego aresztowaniu, gdy jeszcze o tym nie
wiedziano w Paryżu, w Instrukcji z 4 grudnia 1939 r. dla „Rakonia" (płk Stefan
Rowecki), komendant główny ZWZ, gen. Sosnkowski, wyznaczył gen. Borutę-
Spiechowicza „Kopę" na komendanta Obszaru nr 2 w Białymstoku. Komendę Obszaru
nr
3 we Lwowie miał objąć gen. Michał Karasze-wicz-Tokarzewski, ale również i on
został aresztowany przez Sowietów.
W listopadzie 1939 ?., niezależnie od siebie, do Francji przedostali się dwaj
bracia Żymierscy (właściwe nazwisko: Łyżwińscy), uczestnicy kampanii
wrześniowej:
37-letni kpt. br. ????. Józef Bronisław, internowany na Węgrzech, oraz 34-
letni
ppor. lotn. Stanisław Adam, prawdopodobnie oficer II Oddziału Sztabu Głównego,
internowany w Rumunii. Byli to dwaj z czterech braci; trzeci to były gen.
bryg.
Michał Żymierski, w 1927 r. skazany za nadużycia finansowe, zdegradowany do
stopnia szeregowego i wydalony z wojska. Jak potem zeznawał przed sowieckim
śledczym Józef, trzej z braci - Michał, Stanisław i przebywający we Francji na
emigracji Jan, kilka lat przed wojną nawiązali „kontakt z Moskwą". Wiadomo
zresztą, że Michał, w latach 1931-1938 na emigracji we Francji, nawiązał
współpracę z ruchem komunistycznym i wywiadem ACz, a następnie przebywał w
Warszawie. Obaj bracia, Józef i Stanisław, przybywszy do Francji, zgłosili się
tam do
19
\
Wojska Polskiego. Planowali powrócić stamtąd do Polski i przywieźć do Francji
Michała, który - jak uważali - jako przeciwnik marszałka Piłsudskiego miał
szansę zająć wysokie stanowisko w wojsku we Francji. Jego przyjaciel, płk
dypl.
Izydor Modelski, hallerczyk, zdemobilizowany po maju 1926 ?., był
wiceministrem
obrony narodowej w Rządzie Polskim we Francji. Bracia spodziewali się, że
Michał
po przybyciu do Francji może zostać nawet ministrem spraw wojskowych lub
dowódcą
armii polskiej.
Korzystając ze znajomości z płk. Modelskim, bracia Żymierscy zostali
zaprzysiężeni w ZWZ i wyprawieni jako kurierzy do Lwowa (Józef „Piotr") i
Warszawy (Stanisław „Paweł") drogą przez Rumunię; w drodze powrotnej
zamierzali
zabrać ze sobą Michała. Wieźli wojskowe dokumenty, które mieli przekazać
komendantom Obszarów ZWZ. Wyruszyli z Paryża 30 grudnia przez Bukareszt i w
nocy
z U na 12 stycznia 1940 r. przekroczyli granicę w kierunku na Horodenkę. Tuż
po
jej przekroczeniu zostali ujęci przez sowiecki patrol. Żymierscy otrzymali w
Paryżu do przewiezienia dokumenty i instrukcje w formie zaszyfrowanej, jednak
z
ich treścią nie tylko musieli się zapoznać, ale i wyuczyć się jej na pamięć na
wypadek utraty poczty. Był tu przede wszystkim wieziony do Lwowa -jak go
nazwali
- „Statut ZWZ", czyli wspomniana poprzednio Instrukcja gen. Sosnkow-skiego z
21
lub 28 listopada 1939 ?., ? ponadto cztery inne instrukcje: dla zaufanych, dla
komendantów Obszarów nr 2 i nr 3 oraz w sprawie litewskiej. „Statut" zatrzymał
w
Bukareszcie kierownik tamtejszej bazy ZWZ, płk dypl. Stanisław Rostworowski,
oświadczając, że został on już wcześniej zawieziony do Lwowa. Rzeczywiście, tę
Instrukcję dostarczył tam Tadeusz Strowski, który najpóźniej 19 grudnia był we
Lwowie, podczas gdy Żymierscy przyjechali do Bukaresztu 3 stycznia 1940 r.
W śledztwie w ostatniej dekadzie lutego 1940 r. Żymierscy zreferowali
dokładnie
treść wszystkich wiezionych dokumentów, ponieważ znali je na pamięć.
Szczególnie
cenne dla Sowietów było zreferowanie treści „Statutu", który - pozostawiony w
Bukareszcie - nie wpadł im w ręce. Zawierał on: dane dotyczące organizacji ZWZ
(włącznie z obsadą personalną paryskiego dowództwa), dane co do baz w
Bukareszcie i Budapeszcie, podstawę szyfru do komunikacji z Komendą Główną ZWZ
(stanowiły ją Dziady Mickiewicza), sygnały wywoławcze i godziny pracy
radiostacji, znaki umowne dla emisariuszy i kurierów wysyłanych z Paryża.
Nawet
sami śledczy dziwili się, że w Paryżu kurierów zapoznano z tak tajnymi
dokumentami. Bracia tłumaczyli, że znali wiceministra Modelskiego jako
przyjaciela brata Michała. Nas natomiast może dziwić takie zaufanie do
Żymierskich, nieświadomość powiązań Michała z wywiadem sowieckim i
prosowieckich
sympatii braci. Dla śledczych cenna była też zrelacjonowana przez nich treść
pozostałych zaszyfrowanych dokumentów, gdyż jedyne, co lojalnie wykonał Józef,
to wyrzucenie w śnieg pudełeczka z szyfrem po zatrzymaniu na granicy. W swoich
zeznaniach Stanisław, mający iść do Warszawy, podał nie tylko nazwisko
komendanta Obszaru nr 1 w Warszawie, płk. Roweckiego, z którym miał się
skontaktować Hiorcczyć mu zaszyfrowany list o znanej sobie treści, ale nawet
podał sposób dojścia do Roweckiego - poprzez ks. Kaczyńskiego lub adwokata
Dunina (ul. Koszykowa 35). Obaj Żymierscy zostali zatrzymani na Łubiance do
pierwszych dni lipca 1941 r. Po opuszczeniu więzienia Stanisław przeszedł
sowieckie przeszkolenie spadochronowe i był przygotowany do skoku do Polski z
zadaniem dotarcia do gen. Roweckiego. Tylko doznana kontuzja zmusiła go do
rezygnacji z tego pomysłu. Józef był w Armii Polskiej w ZSRS i w 1946 r.
powrócił do kraju. Obaj po wojnie dosłużyli się w Ludowym Wojsku Polskim
stopnia
pułkownika.
22 stycznia 1940 ?., w drodze do granicy rumuńskiej koło Jasieniowa Polnego,
został aresztowany 48-letni Tadeusz Jan Strowski „Turzyma"; miał dokumenty na
nazwisko Tadeusz Kostecki. Był emisariuszem, który w grudniu 1939 r. przybył
do
Lwowa z Paryża, przy-
20
wożąc Instrukcję gen. Sosnkowskiego dla znajdującego się już w więzieniu gen.
Januszajti-sa. W przedwojennej Polsce na Strowskim ciążyły wyroki kryminalne
za
nadużycia pieniężne, rabunek, kradzież, podawał się też za majora rezerwy,
którym nie był. Miał jednak ponoć także okresy chwalebnego udziału w walkach o
odzyskanie niepodległości Polski: podobno jako młody chłopak należał do
Polskich
Drużyn Strzeleckich, w latach 1914-1916 służył w Legionach Polskich,
uczestniczył w III powstaniu śląskim jako dowódca pociągu pancernego, a w
latach
1925-1926 współpracował z Oddziałem II Sztabu Generalnego WP i przyczynił się
do
zdemaskowania sowieckiej siatki szpiegowskiej. Wszystko to jednak nie było
wiarygodnie udokumentowane. W1933 r. został odznaczony Krzyżem Niepodległości,
ale już w 1937 r. zaczęto kwestionować słuszność przyznania mu tego
odznaczenia.
Wreszcie, w obronie Lwowa w 1939 ?., jako rzekomy major dowodził batalionem w
walkach o Kor-tumową Górę, przy czym został raniony. W Polskim podziemiu (tom
2)
jego życiorys kończy się stwierdzeniem, że „w obecnym stanie wiedzy nie jest
możliwe skonstruowanie jednoznacznego biogramu T. Strowskiego". Mimo to
pokusił
się o to dr Grzegorz Mazur.
Jak już wspomniano, Strowski w drugiej-połowie października 1939 r. wyruszył
na
własną rękę do Paryża i przybył tam na początku listopada. Według jego
zeznania
przed śledczymi sowieckimi z 19 marca 1940 ?., jedyną jego „przepustką" i
listem
polecającym do gen. Sikorskiego, do którego się zgłaszał, była notatka
otrzymana
we Lwowie od gen. Andersa przed wyjazdem. Przedstawił ją gen. Sikorskiemu w
pierwszym dniu po przybyciu do Paryża. Bez żadnego sprawdzania uwierzono mu,
że
jest majorem dyplomowanym, a nawet -jak twierdził w zeznaniach Strowski - na
trzeci lub czwarty dzień, na podstawie „decyzji komisji", dano mu legitymację
podpułkownika -jako awansowanemu na wniosek gen. Sosnkowskiego „za odwagę w
obronie Lwowa". Jak pisze Grzegorz Mazur, „trudno powiedzieć, czy należy
podziwiać bezczelność Strowskiego, czy beztroskę ludzi odpowiedzialnych za
sprawdzanie osób przybywających do Francji".
30 listopada Strowski wyruszył z Paryża do Lwowa jako emisariusz wysyłany do
generałów Januszajtisa, Boruty-Spiechowicza lub Andersa z Instrukcją gen.
Sosnkowskiego w sprawie powołania do życia ZWZ, szyfrem i egzemplarzem Dziadów
Mickiewicza. Zaprzysiężonemu w ZWZ, powierzono zadanie połączenia głównych sił
konspiracyjnych we Lwowie i zainicjowanie utworzenia tam ZWZ. Do Lwowa dotarł
przez Bukareszt i Czer-niowce. Według jego relacji, już w nocy z 8 na 9
grudnia
przekroczył granicę i z Jasienio-wa Polnego poszedł pieszo do Horodenki, a
stąd
taksówką 9 grudnia wieczorem dotarł do Lwowa, do żony, pielęgniarki w szpitalu
przy ul. Kurkowej 33. Leżał tam gen. Anders. W zeznaniach Strowski podał
nazwiska wszystkich osób, które mu w Rumunii dopomogły w przekroczeniu
granicy.
We Lwowie jedną z pierwszych osób, z którą skontaktował się Strowski, był
Edward
Gola (wkrótce potem agent sowiecki). Rozgłaszał on o sobie we Lwowie różne
tajemnicze wiadomości, sugerujące tworzenie przez niego wojskowej organizacji;
w
rzeczywistości tworzył fikcyjną. Ponieważ dwaj generałowie byli już
aresztowani,
a Anders odmówił przyjęcia Instrukcji, Strowski przekazał Goli Instrukcję
przywiezioną z Paryża i klucz do jej rozszyfrowania. Potem, pośrednio przez
Golę
i ks. Adama Bogdanowicza - gdy nie chcieli z nim rozmawiać ppłk Jan Sokołowski
i
mjr Zygmunt Dobrowolski - spotkał się dwukrotnie z płk. Władysławem Żebrowskim
„Żukiem". Jako delegat gen. Sosnkowskiego, Strowski zaprzysiągł pułkownika,
powierzając mu komendę Obszaru nr 3 ZWZ. Jednocześnie został zaprzysiężony
ppłk
dypl. Adam Paszkowski, zresztą brat żony Strowskiego - Marii. W Wigilię Bożego
Narodzenia 1939 r. płk Żebrowski odebrał przysięgę w ZWZ od pierwszych
oficerów
swojego sztabu.
Strowski, ponownie wyruszywszy do Francji, tym razem z żoną, został razem z
nią
ujęty 22 stycznia 1940 r. na granicy rumuńskiej. 16 czerwca 1941 r. skazano go
na śmierć, ale
21
zaraz potem amnestionowano. Jego żona zginęła w czerwcu 1941 r. w więzieniu we
Lwowie. Strowski przez swoje zeznania, m.in. 19 marca 1940 ?., przyczynił się
do
aresztowania -według danych NKWD - członków sztabu ppłk. Władysława
Kotarskiego:
Bronisławy Daszkiewiczowej (29 marca), inż. Zygmunta Chrząstowskiego (30
marca)
oraz - przypuszczalnie 2 kwietnia - ks. Bogdanowicza i inż. Zygmunta
Łuczkiewicza, a ponadto do aresztowania lub co najmniej do obciążenia
zeznaniami
kontaktujących się z nim: Antoniego Świerzbińskiego „Lisa" (16 marca), ks.
ppłk.
Józefa Panasia (przed 1 kwietnia), rtm. Mikołaja Mironowicza (9 kwietnia) oraz
-
może - prof. Romana Renckiego i dr. Stanisława Tabisza. Strowski był potem w
Armii Polskiej w ZSRS. W Taszkiencie aresztowano go ponownie w marcu 1942 r.
pod
zarzutem szpiegostwa na rzecz Niemiec, skazano na śmierć i rozstrzelano. Tak
zginął ten bardzo kontrowersyjny człowiek.
1 marca 1940 r. został aresztowany we Lwowie Edward Gola. Można by o nim
napisać,
podobnie jak o Strowskim: „w obecnym stanie wiedzy nie jest możliwe
skonstruowanie jednoznacznego biogramu". Wprawdzie w swoich spisanych
zeznaniach,
sporządzonych we Lwowie w dniach 29 marca - 3 kwietnia 1940 ?., zrelacjonował
bardzo szczegółowo swoje dzieje i przeżycia w okresie przedwojennym i do czasu
aresztowania, ale dr Mazur odnalazł w Instytucie Polskim im. Gen. Sikorskiego
w
Anglii dokument, w świetle którego biogram spisany przez Golę trzeba uznać za
kłamliwy w istotnych sprawach. Mianowicie, Gola nie przyznał się w śledztwie,
że
byl agentem Oddziału II Sztabu Głównego WP, wysłanym w październiku 1939 r. z
Rumunii do Lwowa przez kpt. dypl. Zygmunta Węgorka oraz do pobytu w Rumunii.
Kpt.
Węgorka wspomina jedynie jako pomagającego mu w przejściu granicy. Inaczej
było
w rozmowach z ludźmi z ZWZ: tym lubił przedstawiać się - zwłaszcza już pod
okupacją niemiecką - jako pracownik komórki wywiadowczej „Janiszewskiego" w
Rumunii. Podobnie było z jego stopniem wojskowym. W śledztwie twierdził, że
przyznawanie się do stopnia porucznika było kłamstwem. Może więc jednak w
stosunku do organizacji nie był oszustem w takim stopniu, jak go oceniałem w
artykule o nim [zob. Źródła na końcu rozdziału]. Chodziło mu o to, by w oczach
NKWD uchodzić za tego oszukującego społeczeństwo polskie.
W lutym 1940 r. został wytropiony przez NKWD kpt. dr Gustaw Bruchnalski, jako
działający w ZWZ-2, organizacji kierowanej wtedy przez ppłk. dypl. Jana
Sokołowskiego. Był dentystą, co ułatwiało mu kontakty z członkami organizacji,
których przyjmował w swoim gabinecie. NKWD założyło tam „kocioł". 1 marca - za
późno ostrzeżony -wpadł tam Gola, pod nazwiskiem Jan Czaban. Osadzonego w
więzieniu przy ul. Łąckiego, już po kilku dniach znano pod prawdziwym
nazwiskiem.
W czasie pierwszych przesłuchań, między 17 a 20 marca, podał nazwiska i adresy
mjr. Zygmunta Dobrowolskiego i Władysławy Piechowskiej oraz trzech swoich
współpracowników, których zaraz aresztowano. Wymienił też nazwiska mjr. Klotza
i
ppłk. Sokołowskiego, a także pseudonimy kilku innych dowódców. Potem, od 29
marca do 3 kwietnia, spisywał własnoręcznie, pewną ręką, swoje zeznania,
podając
w nich nazwiska, pseudonimy, a często i adresy 23 osób; załączył też listę
osób,
którym dopomaga! w przejściu na Węgry lub za San. Ponieważ Strowski zeznał, że
Gola „Andrzej" przyznał mu się do zastrzelenia w listopadzie 1939 r.
usiłującego
zatrzymać go sowieckiego milicjanta, może to załamanie się Goli, a potem zgoda
na daleko idącą współpracę z NKWD były ceną, j aką za to zapłacił. O tym
wypadku
podobno pisały gazety lwowskie. Sam Gola w swoich zeznaniach twierdził, że
akty
terroru, o których opowiadał znajomym jako o wykonanych przez niego, były jego
wymysłem dla dodania sobie powagi.
Golę, wraz z całym materiałem śledztwa, skierowano 11 maja 1940 r. do Moskwy,
a
potem stamtąd odesłano -według dokumentów -13 czerwca do Lwowa. Tam 5 lipca
zwolniono go z aresztu z uzasadnieniem, że „nie uzyskano materiałów
demaskujących
22
działalność przestępczą oskarżonego". Dokumenty nie są jednak jednoznaczne: w
jednym z nich jest też data zwolnienia 5 czerwca. Jacek Machniewicz, jeden z
przyjaciół Goli z wcześniejszego okresu, późniejszy pracownik Radia Wolna
Europa,
wspominał w 1993 ?., że Gola przyszedł do niego do domu w drugiej połowie
czerwca „[...] w słonecznych okularach, trochę opalony i trochę wychudzony.
Nie
wiem tylko, skąd miał mój adres. Powiada, że wrócił z więzienia (na Ukrainie)
i
że podążał do Lwowa częściowo piechotą. Później relacjonował ucieczkę z
więzienia wobec różnych ludzi, dodając barwne i nie zawsze zgodne ze sobą
szczegóły - ale wszyscy mu uwierzyli". Także sam Gola w jednym ze swych
raportówz 1941 r. pisał, że od 1 lipca wciągnął do pracy wywiadowczej (na
rzecz
NKWD) swego kolegę z Korpusu Kadetów, kpt. Edwarda Metzgera, oficera ZWZ-1.
Sam
Gola został przydzielony do pracy w wywiadzie w ZWZ-2.
22 sierpnia 1940 r. znikł szef wywiadu ZWZ-2, Jerzy Kaden „Florian". Gola
przedtem opowiadał, że Kaden ma wyjechać do Rumunii. Potem okazało się, że
Kadena aresztowano na ulicy, wskazanego przez Golę, który następnie objął jego
stanowisko. We wrześniu, ukrywający się już mjr Dobrowolski wysłał do Warszawy
jako kurierkę Władysławę Piechowską. 16 września odprowadził ją do pociągu
Gola
„Andrzej". Na pierwszym przystanku za Lwowem aresztowali ją enkawudziści;
wiedzieli, kim jest. Jako znak umowny miała przy sobie kawałek gumy, który
miał
dostarczyć do Lwowa przewodnik po jej przejściu przez linię demarkacyjną. Gumę
odebrano kurierce przy rewizji, ale „Andrzej" doręczył ją organizacji we
Lwowie
na dowód przejścia granicy. Potem pokazał rzekomą depeszę z Białegostoku,
potwierdzającą jej przybycie. Jednak największym ^majstersztykiem" Goli i
Metzgera, działającego już w ZWZ-1, było wyłudzenie poczty przeznaczonej dla
komendanta Obszaru ZWZ-1, ppłk. Emila Macielińskiego „Kornela", od przybyłego
z
Warszawy kuriera, oficera policji Kordeckiego „Marcyniuka". Pocztę odebrał
podstawiony jako „mjr Dobrowolski" agent NKWD. „Marcyniukowi" pozwolono
wyjechać
do rodziny w Krzemieńcu, a gdy wrócił, podstępnie go aresztowano. Zwolniono go
za cenę zgody na współpracę; chodziło o rozszyfrowanie w Warszawie komendanta
głównego ZWZ, „Rakonia". Tymczasem Metzger warszawską pocztę doręczy!
„Kornelowi" jako „wykupioną od Dobrowolskiego za 500 rubli", a z „Kornelem"
skontaktował „Marcyniuka". Ten rozpoznał pocztę, myśląc pewno, że „Kornel"
jest
w zmowie z NKWD. Z pocztą od „Kornela" powróci! do Warszawy. W ten sposób
chciano rzucić podejrzenie na „Kornela" i zdobyć dla siebie alibi.
29 października 1940 r. miał wyjechać samochodem ze Lwowa mjr Dobrowolski,
czujący coraz większe zagrożenie. Przyjechał jednak po niego samochód z
enkawudzistami. Opodal na ulicy stał Gola i obserwował przebieg aresztowania.
Dziś wydaje się dziwne, że pomimo tych wszystkich wydarzeń-jawnych dowodów
zdrady, Golę tolerowano w organizacji. Jednak te sprawy wyszły na jaw dopiero
wtedy, gdy zdradzani przez Golę znaleźli się na wolności w Moskwie, po
podpisaniu układu Sikorski-Majski, albo gdy mogli i mieli już komu o nich
mówić
świadkowie. Wywiad, który te wydarzenia powinien był badać i rejestrować, był
przecież w rękach Goli i Metzgera. Tego ostatniego o współpracę z NKWD do
końca
okupacji sowieckiej w ogóle nie podejrzewano. Rozszyfrowano ich obu dopiero w
okresie okupacji niemieckiej i skazano na śmierć wyrokiem Sądu Kapturowego ZWZ
w
listopadzie 1941 r. Wyrok wykonano 4 grudnia. Przy tym, o ile zostały
odnalezione sowieckie akta śledcze Goli, o tyle żadnej dokumentacji dotyczącej
Edwarda Metzgera na razie nie odkryto, choćby! on aresztowany w październiku
1940 r. (i wkrótce zwolniony), alew Czerniowcach.
19 kwietnia 1940 r. wieczorem zosta! we Lwowie aresztowany w miejscu
zamieszkania, przy ul. Tomickiego 11, ppłk Władysław Kotarski „Druh", przed
wyjściem ze Lwowa płk. Żebrowskiego „Żuka" wyznaczony przez niego na jego
następcę. Był dotychczas komendantem Okręgu Lwów-Wschód. Według dr. Władysława
Zycha-w co powątpiewa córka
23
podpułkownika - na jego ślad mogły naprowadzić NKWD listy do żony, które
pisał,
podając swój adres. Żonę aresztowano 13 kwietnia w Ostrogu na Wołyniu, gdzie
mąż
był do wybuchu wojny zastępcą dowódcy 19. pułku ułanów. Ppłk Kotarski był
sądzony 19-20 listopada 1940 ?., w grupie czternastu oficerów ze sztabu ZWZ-1
aresztowanych w okresie od lutego do czerwca 1940 ?.; został zatrzymany jako
jeden z ostatnich. Trzynastu z nich skazano na śmierć. Co najmniej pięciu
wydał
Strowski, co potwierdzają bardzo dokładne dociekania Elżbiety Kotarskiej.
Jednego, mjr. Piotra Marciniaka, komendanta prowincji, wydał, wraz z innymi
osobami, zwerbowany na agenta drohobycki kurier organizacji. W więzieniu ppłk
Kotarski zaczął od 15 maja pisać swoje własnoręczne zeznania. Tekst tych
zeznań,
uzyskawszy do nich dostęp, w końcu lat dziewięćdziesiątych XX w. jego córka
nagrała na taśmie magnetofonowej; były w języku polskim. Jak domyśla się
córka,
propozycje napisania własnoręcznego sprawozdania były „chwytem stosowanym
przez
NKWD". Podobne zeznania spisywał gen. Okulicki na Łubiance - raz w maju 1941
?.,
drugi raz w kwietniu 1945 r. Było to wygodne dla śledczych, ale nie wyjaśnia,
co
skłaniało do pisania samego piszącego. Czy w przypadku ppłk. Kotarskiego nie
był
to wynik jego załamania, gdy NKWD uświadomiło mu, jak wiele wie o organizacji
dzięki zeznaniom braci Żymierskich z lutego 1940 r. i Goli z przełomu marca i
kwietnia. Może też - zapewne kłamliwie - coś mu w zamian obiecywano lub może
sam
wolał pisać, by choć częściowo uniknąć przykrych przesłuchań.
W spisanych zeznaniach ppłk Kotarski, po krótkiej swojej historii, od końca
listopada 1939 r. dalszą treść podzieli! na rozdziały: cel i zadania
organizacji,
organizacja związku, stan liczebny dowodzonego przez niego okręgu, sposób
pracy,
łączność wewnętrzna, zadania okręgu, własne zarządzenia, plan przygotowywanego
powstania, łączność zagraniczna, wywiad, inne organizacje, porozumienie z
Ukraińcami, wyniki pracy. Trzeba podkreślić, że inaczej niż więźniowie
decydujący się na współpracę z NKWD, ppłk Kotarski w swych zeznaniach
ograniczył
do minimum informacje o uczestnikach konspiracji: podał tylko cztery nazwiska,
szesnaście pseudonimów i tylko w dziewięciu przypadkach funkcje - żadnych
adresów. Można przypuszczać, że więcej nie wyjawi! w ciągu przesłuchań. A w
tym
okresie stosowano okrutne tortury dla wyciągnięcia zeznań i kilku
współoskarżo-
nych istotnie załamało się. NaTeży też zaznaczyć, że wszyscy sądzeni z ppłk.
Kotarskim nie próbowali ukrywać swej wrogości dla władzy sowieckiej i wprost
przyznawali się do udziału w przygotowaniach do zbrojnego powstania, które
zresztą nie miało szans i z myśli o nim szybko zrezygnowano. Zapewne ta
otwartość oskarżonych spowodowała, że wszystkich z wyjątkiem jednego -jak w
żadnym innym procesie - skazano na śmierć, a wyroki zostały zatwierdzone 17
lutego 1941 r. i wykonane 24 lutego.
17 kwietnia 1940 r. po południu, NKWD zorganizowało „kocioł" na plebanii
kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie. Zostało tam zatrzymanych - prócz
proboszcza, ks. Włodzimierza Cieńskiego - kilka osób, a wśród nich mjr Emil
Macieliński „Kornel", komendant Okręgu Lwów-Zachód ZWZ-1. Ks. Cieński działał
w
ZWZ-1 i był tą główną osobą, o którą NKWD chodziło; został aresztowany,
osądzony
i skazany. Natomiast pozostałych zatrzymanych zwolniono po kilku dniach, w tym
mjr. „Kornela". Wytłumaczył się, że przyszedł po odbiór reszty ze stu rubli,
które rano dal na mszę. Niedługo potem, na przełomie kwietnia i maja,
zatrzymano
go znowu w nieznanych okolicznościach i ponownie zwolniono. Jak mówił,
„wymigał
się swoją szoferką"; pracował rzeczywiście jako kierowca samochodu osobowego
jakiegoś sowieckiego profesora geologii. W atmosferze ówczesnej nieufności,
ludziom, którzy dowiedzieli się o tym, wydało się to podejrzane. Mjr „Kornel",
wkrótce awansowany do stopnia podpułkownika i zatwierdzony przez Komendę
Główną
ZWZ na stanowisku komendanta Obszaru ZWZ-1, miał swoich zawziętych wrogów w
organizacji ZWZ-2, którą ze swej strony też zwalczał. Szczególną nienawiścią
do
„Kornela"
24
pałał mjr dypl. Alfons (Aleksander) Klotz, który w swoich wspomnieniach
{Zapiski
konspiratora 1939-1945), spisanych w 1948 ?., nie pomijał żadnej wzmianki o
aresztowaniach we Lwowie w szeregach ZWZ, by w zupełnie bezsensowny sposób
obciążyć winą za nie ppłk. „Kornela" (s. 63-64: Januszajtis, Boruta-
Spiechowicz,
Zebrowski, Pstrokoński, ks. Cieński, Strowski, Okulicki; s. 68,89,213 i inne).
Jednocześnie, na s. 65 sam pisał: „Niedobrze - kiedy jad nienawiści zaleje
mózgi!"
Gdzie miała swoje źródło nienawiść Klotza? Było zapewne wiele przyczyn. Klotz
był oficerem legionowym, Macieliński - austriackim. W 1923 r. Macieliński
został
wyzwany na pojedynek, a sekundantem przeciwnika był Klotz; nie wiadomo, o co
wówczas poszło. W1930 r. obaj byli we Lwowie; doszło wtedy do demonstracji
młodzieżowych przeciw Klotzowi jako staroście grodzkiemu, a jednym z
organizatorów był bratanek Macielińskiego, działacz endecki. Poza tym, w ZWZ
mogła w grę wchodzić zazdrość o względy, którymi darzył „Kornela" Londyn, z
którym tylko on miał łączność radiową. Może było coś więcej, o czym nie wiemy.
Podobnie nienawidził „Kornela" mjr Stanisław Mrozek z ZWZ-2, po którym została
relacja na temat ppłk. „Kornela", zawierająca zupełnie nieprawdziwe oszczercze
stwierdzenia. Być może, ppłk Macieliński wiedział coś o Mrozku, czego
ujawnienia
ten się obawiał. Obaj - Klotz i Mrozek - twierdzili, że „Kornel" był
czterokrotnie aresztowany po to, by NKWD mogło mieć okazję do uzyskania od
niego
informacji. Przypuszczenie to było bezsensowne, gdyż NKWD mogło mieć takich
możliwości mnóstwo bez zatrzymywania. Zresztą, „Kornel" wiedział o wiele mniej
niż to, co ujawnili i przekazali bracia Żymierscy i Strowski. Macieliński był
dzielnym oficerem, ale w konspiracji i na stanowisku komendanta Obszaru
zupełnie
się nie sprawdził. Gdy potem obie organizacje ZWZ znalazły się pod kontrolą
Goli
i Metzgera, nieudolny, kontrolowany komendant Obszaru był dla NKWD jak
najbardziej wygodny. Smutne, że oskarżenia te poparł potem z Moskwy gen.
Januszajtis, nic o „Kornelu" nie wiedząc, a sam w swoich zeznaniach obciążając
wiele osób z konspiracji lwowskiej.
W wydanym w 2001 r. pierwszym tomie Polskiego podziemia został opublikowany
„Raport 4. Oddziału 3. Zarządu NKGB ZSSR dotyczący wyników działań
agenturalno-
opera-cyjnych przeciwko polskiemu podziemiu w latach 1939,1940, 1941" z
kwietnia
1941 r. Raport ten informuje (s. 659) o zatrzymaniu -bez podania daty-
„przywódcy organizacji lwowskiej ZWZ »Kornela« i jego adiutanta »Leszka«". O
zatrzymaniu „Leszka" - por. Stanisława Niemczyckiego - nic dotychczas nie było
wiadomo; on sam nie przyznawał się do tego. Świadome zatrzymanie, a nie
aresztowanie ppłk. Macielińskiego świadczyłoby o tym, że cieszył się on
ochroną
NKWD/NKGB. Kim był Macieliński - Stanisław Rej „Rey" - NKWD wiedziało już
dawno
z wielu zeznań, choć może późniejszych, a między innymi z zeznań ppłk.
Kotarskiego z 15 maja 1940 r. (s. 205) i ppłk. Pstrokońskiego {Polskie
podziemie,
t. 2, s. 1335), aresztowanego 22 czerwca 1940 r. Fakt świadomego zwolnienia
zatrzymanego uprawdopodabnia hipotezę, że „Kornel" był jak najbardziej
wygodnym
dla Sowietów komendantem ZWZ-1. Ta sytuacja gwarantowała bezpieczeństwo jego
najbliższym współpracownikom i rzeczywiście, prawie nikt z nich nie został
aresztowany. Niektórzy mieli oficjalne kontakty z NKWD, jak np. Włodzimierz
Młotkowski, szef bezpieczeństwa komendy ZWZ-1. Aresztowany 28 marca 1941 ?.,
doszedł w śledztwie do porozumienia z NKWD, zobowiązując się w imieniu
organizacji nastawić ją „na problem hitlerowski" i dostarczać NKWD informacje
o
organizacjach ukraińskich. W zamian Sowieci mieli zaprzestać dalszych
aresztowań
członków ZWZ-1. Podobne zresztą propozycje współpracy wysuwali w pisanych dla
śledczych elaboratach zarówno ppłk Pstrokoński (t.2,s. 1339,1341-1345), jak i
płk Okulicki (4 maja 1941 r.;t. 2.s. 1211-1213). Macielińskiego oskarżono o
zdradę opierając się głównie na zeznaniach Klotza i - co wręcz niewiarygodne -
Goli i Metzgera. Sąd Kapturowy ZWZ skazał go na śmierć 17 listopada
25
1941 r. Wyrok wykonano w miesiąc później, pomimo że szef Wydziału
Bezpieczeństwa
i Kontrwywiadu Oddziału II KG ZWZ, Bernard Zakrzewski, już 19 listopada
zgłosił,
że ma dowody, które wymagają rewizji wyroku i wstrzymania jego wykonania.
22 czerwca 1940 ?., w mieszkaniu przy ul. Iwaszkiewicza 8 we Lwowie, został
aresztowany ppłk dypl. Stanisław Pstrokoński, emisariusz przybyły z Paryża
około
29 maja. W zorganizowanym kotle zatrzymano także komendanta miasta, kpt.
Stanisława Mrożka i pchor. Władysława Paska z wywiadu, obaj z ZWZ-2.
Aresztowanie nastąpiło w pól godziny po przyjściu kpt. Mrożka. Ppłk
Pstrokoński
został wysłany do Lwowa, aby wspomóc tam komendanta Obszaru ZWZ-1, płk.
Władysława Żebrowskiego „Zuka", który jednak już wcześniej opuścił Lwów. Jako
emisariusz, wiózł ze sobą pełnomocnictwa dla siebie i instrukcję gen. Sosn-
kowskiego z 11 marca oraz znal ustne dyrektywy dla płk. „Zuka". Wyjechał z
Paryża pod koniec marca i do Lwowa dotarł przez Jugosławię, Węgry i Warszawę,
ponieważ były trudności z przejściem do Lwowa wprost z Węgier. W Warszawie był
od 4 do 9 lub 10 maja, ale z płk. „Rakoniem" nie spotkał się, gdyż ten był
podobno nieobecny. Przybywszy do Lwowa, najpierw zobaczył się ze swoją żoną,
przebywającą tu z dziećmi. Dopiero 31 maja spotkał się z mjr. Maciełińskim
„Reyem", aktualnym komendantem Obszaru ZWZ-1. W międzyczasie miało miejsce
dość
dziwne zdarzenie, a mianowicie w lutym lub w marcu 1940 ?., w dniach, gdy w
Paryżu podejmowano pierwsze decyzje o wysłaniu ppłk. Pstrokońskiego do Lwowa,
do
jego żony we Lwowie przyszli dwaj oficerowie sowieccy w celu przeprowadzenia
rewizji. Zabrali jednak od niej tylko dwie fotografie męża i dwa jego listy.
Potem okazało się, że NKWD szło tropem ppłk. Pstrokońskiego od momentu jego
wyjścia z Paryża; ktoś z Komendy Głównej w Paryżu to zdradził. Nie należało go
wysyłać do Lwowa, skoro tam przebywała jego rodzina i mógł być szantażowanyjej
losem. Jest kilka, nieraz niezgodnych ze sobą, relacji ppłk. Pstrokońskiego o
jego pobycie we Lwowie:
- spisane przez niego własnoręcznie zeznanie z okresu, gdy był aresztowany po
raz pierwszy - między 22 czerwca a 6 lipca 1940 ?.;
- meldunek z 14 sierpnia 1941 r. „Stanisława Lubicza" {Armia Krajowa w
dokumentach 1939-1945, t. 2, s. 79 i brudnopis w zbiorach syna) dla gen.
Sosnkowskiego „Godziemby";
- meldunek szczegółowy w sprawie działalności [mojej] w ZWZ we Lwowie i zeznań
poczynionych podczas śledztwa w NKWD z 13 lutego 1942 r. (zbiór Andrzeja
Chmielarza).
W swoich spisanych zeznaniach ppłk Pstrokoński tylko jedną czwartą z nich
poświęcił pobytowi we Lwowie. Wymienił nazwiska osób, z którymi się spotykał,
a
spośród których zostali wkrótce aresztowani kpt. Roman Kędzierski „Sosna" i
Władysława Piechowska. Pstrokoński w zeznaniach przedstawiał siebie jako
zwolennika współpracy z ZSRS i nakreśla! plan działania w tym kierunku na
wypadek, gdyby go zwolniono. Twierdził, że takie same poglądy mają: prof. Leon
Halban, jakoby zwolennik utworzenia polskiego sowieckiego rządu; literat dr
Stanisław Wasylewski (błędnie: Wasilewski) oraz Piechowska, dążąca rzekomo do
tego, by „przenieść działalność organizacyjną na terytorium okupacji
niemieckiej
i prowadzić ją w kierunku prosowieckim". Całą wojskową działalność powierzał
ppłk. Macielińskiemu „Reyowi", „nakazując mu zmniejszenie organizacji i
powstrzymywanie ludzi od jakichkolwiek działań antysowieckicłi". W rezultacie
takich jego zeznań, zaproponowano mu uwolnienie, „byle prowadził organizację
pomyślnie dla nich [Sowietów]", co im przyrzekł. Uwolniony, uzyskał pewną
„swobodę pod ścisłym nadzorem agentów". Otrzymał też 500 rubli, które rozdał
rodzinom Paska i Mrożka. Dla NKWD napisał trzy sprawozdania. Spotkał się
trzykrotnie z ppłk. Maciełińskim, co jednak było znów kompromitujące dla tego
ostatniego, skoro o tym wiedziało NKWD; byłoby niezmiernie ciekawe poznać
treść
ich rozmów. Przez dr. Wasylewskiego Pstrokoński ostrzegł organizację o
dokonanej
przez siebie zdradzie. Jak pisał potem w meldunku z 13 lutego
26
1942 ?., w śledztwie załamał się, gdy doszedł do przekonania, że NKWD „ma
organizację w ręku" i że zdradził Macielinski, co mu już wcześniej sugerowali
wrogowie „Reya". Nikt we Lwowie nie wiedział o zeznaniach Żymierskich i Goli i
nikt nie zorientował się jeszcze co do roli tego ostatniego. Wobec tego - jak
pisał w Meldunku Pstrokoński - gdy zaproponowano mu współpracę z NKWD,
postanowił wyjść na wolność i „zabić zdradę w organizacji" - zabić
Macielińskiego. Ale przecież z nim się spotykał! Tak pisał, gdy już wiedział o
wyroku i śmierci ppłk. „Reya". Sowieci szybko doszli do wniosku, że nie
zamierza
on spełnić przyrzeczeń, a ponadto przyznał się do współpracy z nimi, czego mu
zabronili; został więc ponownie aresztowany. Około 10 sierpnia 1941 ?., w
Moskwie, ppłk Pstrokoński został ostatecznie uwolniony. Ale wkrótce potem, 1
września, w Warszawie, prokurator Sądu Kapturowego ZWZ wniósł przeciwko niemu
akt oskarżenia, że aresztowany „ujawnił stan organizacji i jej kierowników -
Dobrowolskiego, Jasia [ppłk Sokołowski], Władkę P[iechowską], Niewiarowskiego
[mjr Klotz] oraz tegoż podróż do ZSSR". Razem z ppłk. Macielińskim skazano
ppłk.
Pstrokońskiego na śmierć, ale wyroku nie zatwiedził gen. Rowecki, jako że był
emisaruszem Centrali. Podobnie zadecydował gen. Sikorski: „Zawiadomić gen.
Andersa o wyroku i odłożeniu sprawy na po wojnie [...]". Aresztowany wraz z
nim
pchor. Władysław Pasek został w Moskwie skazany 23 czerwca 1941 r. na śmierć -
w
dzień po napaści Niemiec na ZSRS; uwolniono go we wrześniu.
Na przełomie czerwca i lipca 1940 r. w Krzemieńcu, podczas pobytu u rodziny,
został aresztowany mjr dypl. Alfons (Aleksander) Klotz „Niewiarowski", do
marca
1940 r. działa-jącyw ZWZ-2, a następnie przez pewien czas niezwiązany z żadną
organizacją, choć przez całą niemal okupację przebywał we Lwowie. Płk
Pstrokoński po przybyciu do Lwowa nawiązał z nim kontakt, ale do pracy
organizacyjnej go nie wciągał, nie mając do niego zaufania, jako do działacza
sanacyjnego. Jednak mjr Klotz pisze o zażyłości z ppłk. Pstro-końskim w swoich
wspomnieniach, spisanych krótko po wojnie, ale w wielu wypadkach -delikatnie
powiedziawszy - bardzo nieścisłych. Podobno już wkrótce po aresztowaniu gen.
Karaszewicza-Tokarzewskiego w początkach marcu 1940 r. i po nieudanych próbach
jego odbicia podczas transportu przez Lwów mjr Klotz zaczął planować wyjazd w
głąb ZSRS, aby poszukiwać go w obozach. Ta niezmiernie śmiała podróż z
fałszywymi dokumentami odwlekała się z różnych przyczyn. Wyruszył wreszcie tuż
po uwolnieniu przez NKWD z więzienia ppłk. Pstrokońskiego, co miało miejsce 6
lipca. Nie mogło to być, jak pisze Klotz, 20 maja, skoro plany podróży omawiał
z
ppłk. Pstrokońskim, a więc nie przed 30 maja.
Przed wyjazdem w towarzystwie łączniczki, mjr Klotz postanowił odwiedzić swoją
rodzinę w Krzemieńcu. Tu został zatrzymany przez NKWD, jak przypuszczał -
wskutek donosu jednego ze znajomych. Podczas przesłuchań okazało się, że
wszystko o nim wiedzą: że służył u gen. Tokarzewskiego, że był w Wyższej
Szkole
Wojennej, że byl starostą. Wynikało to z zadawanych mu pytań. Na drugi dzień
go
zwolniono i pozwolono jechać na Ukrainę. Sam nie mógł zrozumieć, dlaczego go
uwolniono; przypuszczał, że wzięto pod uwagę jego obronę Żydów we Lwowie, ale
„może chcieli przyglądnąć się jego krokom" w podróży po ZSRS. Potem okazało
się,
że cel jego podróży: odnalezienie generała i może zorganizowanie wywiezionych
Polaków, zdradził ppłk Pstrokoński. NKWD wiedziało, że ma w ręku generała, ale
nie potrafiło go rozszyfrować; Klotz mógł ich niechcący naprowadzić na jego
ślad
i na próby tworzenia organizacji w obozach i na zesłaniu. Toteż w ślad za
Klotzem w jego podróży podążało NKWD. Wiadomo o dwóch zesłanych Polkach
aresztowanych po spotkaniu się z nim. Generała Tokarzewskiego nie odnalazł.
6 września 1940 r. został aresztowany we Lwowie 31-letnipor. Jerzy Klimkowski,
wysłany z Bukaresztu, zresztą wbrew rozkazowi gen. Sosnkowskiego. Miał
dostarczyć pieniądze dla Stronnictwa Narodowego. We Lwowie występował jako
reprezentant grupy
27
młodych oficerów. Przesłuchiwany przez NKWD przedstawiał się jako zwolennik
zbrojnego powstania antysowieckiego na terenie okupowanym. Jakkolwiek sam
wypierał się przynależności do ZWZ, to jednak podał nazwisko Dobrowolskiego, z
którym spotykał się we Lwowie, oraz znane mu nazwisko Macielińskiego
„Kornela",
używającego nazwiska Stanisław Rej. Twierdził potem, że wydali go
współpracownicy ppłk. Macielińskiego, co mieli mu powiedzieć śledczy, ale
według
Piechowskiej, właśnie na trzy dni przed jego aresztowaniem o jego przybyciu do
Lwowa meldował Gola. Podanie przez niego śledczym danych o ppłk. Macielińskim
bez żadnych konsekwencji jeszcze raz świadczy o chronieniu „Reya" przez NKWD.
Klimkowski, po uwolnieniu go z więzienia w Moskwie, był w Armii Polskiej w
ZSRS
adiutantem gen. Andersa, ale w 1943 r. został aresztowany przez emigracyjne
władze polskie i skazany za oszczerstwa przeciwko generałowi.
16 września 1940 r. aresztowano w pociągu na stacji Dublany za Lwowem, w
drodze
do Warszawy, czterdziestoletnią Władysławę Piechowską, kurierkę organizaq'i
ZWZ-
2.0 udziale Goli w jej aresztowaniu była już mowa poprzednio. Sama Piechowska
pisała w 1941 r. w swym, opublikowanym potem w „Więzi", sprawozdaniu: „[...]
Andrzej [Gola] przygotowuje mój wyjazd do Warszawy. Wszystkie przygotowania są
przez niego starannie robione, trudno jest go posądzić jeszcze w tym czasie,

jest na usługach NKWD". W Polskim podziemiu zostało opublikowane jej
przesłuchanie z 17 grudnia 1940 r. W tych zeznaniach podała wiele nazwisk z
kierownictwa ZWZ-2, ale część z tych osób była już wtedy aresztowana
(Brachnalski, Kaden, Klimkowski, Lenkiewicz, Mrozek, Pasek) lub już opuściła
Lwów (Bolesław Ostrowski, Karol Trojanowski), zostali jednak przez nią
wymienieni także mjr Zygmunt Dobrowolski i ppłk Jan Sokołowski. Ten ostatni
albo
potrafił się ukrywać, albo też był przez NKWD chroniony. Połowę jej zeznań
zajęły pytania dotyczące Klimkowskiego. Piechowska, sądzona w Moskwie w
więzieniu na Butyrkach i skazana 23 czerwca 1941 r. -już po napadzie
niemieckim
na ZSRS - na 10 lat obozów, dokąd jeszcze zdołano ją wywieźć, zachowywała się
bardzo dzielnie. Podczas śledztwa, gdy posadzonej na taborecie śledczy zaczął
grozić pałką policyjną („którą bito komunistów"), złapała taboret: „Możemy się
bić, ale bić się nie dam!" Gdy ogłoszono wyrok, w którym powiedziano o
konfiskacie jej majątku, rzuciła sędziom na stół swój woreczek zszyty z
ręcznika,
doprowadzając ich do wściekłości.
Półtora miesiąca później został aresztowany mjr Zygmunt Dobrowolski; o udziale
w
tym Goli była już mowa. Ponieważ w Komendzie Głównej ZWZ w Warszawie tracono
zaufanie do ppłk. Macielińskiego i uważano go za nieudolnego dowódcę, gen.
Rowecki już na przełomie sierpnia i września 1940 r. postanowił wysłać do
Lwowa
ekipę oficerów zdolną do ewentualnego utworzenia nowej komendy Obszaru.
Wysłany
został płk dypl. Leopold Okulicki, wyznaczony ostatecznie na komendanta całej
okupacji sowieckiej. Tak się złożyło, że gdy podjęto tę decyzję, do Warszawy
pod
koniec września przybył z Wołynia człowiek, posługujący się nazwiskiem
Bolesław
Zymon; przywiózł on wiadomości o aresztowaniach w ZWZ, m.in. komendanta Okręgu
Wołyń. Zymon pozyskał zaufanie gen. Roweckiego i został przez niego polecony
wyjeżdżającemu do Lwowa płk. Okulic-kiemu. Potem dopiero okazało się, że Zymon
był agentem sowieckim.
Tak wyglądała sytuacja, gdy 1 listopada 1940 r. płk Okulicki, razem z
wyznaczoną
na kierowniczkę łączności Bronisławą Wysłouchową, w drodze do Lwowa
przekroczył
linię demarkacyjną w rejonie Lubaczowa. Jednocześnie inną drogą przeszedł
Zymon.
Wysłouchową pamiętała z rozmów ze zmarłym mężem, senatorem z ramienia
Stronnictwa Ludowego, nazwisko Zymona, drugorzędnego działacza Stronnictwa z
Wołynia, ale osobiście go nie znała. Niemniej poręczyła za przybyłego do
Warszawy, a potem kontaktującego się z nimi we Lwowie. Płk Okulicki,
przybywszy
do Lwowa i napotkawszy trudności w tworzeniu nowej organizacji ZWZ,
niezależnej
od już istniejących, którym nie ufał, już w po-
28
owie stycznia 1941 r. wyznaczy! Wysłouchową na kuriera mającego zawieźć jego
raport lo Łucka. Stamtąd Zymon miał przesłać raport do Warszawy.
22 stycznia o piątej rano Wysłouchową wyruszyła z domu na dworzec kolejowy.
Miał ! nią jechać jeden lub dwoje kurierów i Zymon. Zmartwiło ją, że nie
wyszła
z domu niezau-yażona; szło za nią dwóch mężczyzn z łopatami. W pewnym momencie
zajechał jej drogę samochód i owi mężczyźni, rzuciwszy łopaty, wciągnęli ją do
samochodu. Wysłouchową, przesłuchiwana 5-6 lutego 1941 ?., wymieniła nazwiska
osób, z którymi stykała się w ZWZ, łle ze znanych wymienionych (adwokat Antoni
Kozłowski, Emilia Kurdybachowa, Emilia Ewa Maleczyńskie, Celina Tołłoczkowa)
nikt w następstwie nie został aresztowany, nawet *dy podała ich adresy.
Represje
przeciw szeregowym członkom ZWZ we Lwowie już ustawały. Wysłouchową skazano w
Moskwie 7 lipca na śmierć, ale było to już po wybuchu wojny i Niemcami i wyrok
zamieniono na 10 lat pobytu w obozach, a we wrześniu ją uwolniono.
Tej samej nocy, z 21 na 22 stycznia 1941 ?., aresztowano płk. Leopolda
Okulickiego, :akże w sposób podstępny, w mieszkaniu przy ul. Zadwórzańskiej
117.
W Polskimpodzie-niu opublikowano protokół jego przesłuchania z 18 marca 1941
r.
oraz jego własnoręcznie jpisane zeznanie z 4 maja. Przesłuchiwany w marcu
pułkownik-jak nikt inny - kategoryczne odmawiał podania jakichkolwiek nazwisk,
informacji i rysopisów, podawał nieprawdziwe pseudonimy. Coś jednak później
zaszło i w spisanych przez niego zeznaniach wymieniał uż szereg nazwisk, nawet
gen. Roweckiego „Rakonia", dr. Władysława Zycha „Szarego", mjr. Klotza
„Niewiarowskiego" oraz tych, o których mówiła już Wysłouchową. Podał też
,lewe"
nazwisko gen. Tokarzewskiego, pod którym go aresztowano (już wtedy znane
NKWD),
>kład personalny Komendy Głównej ZWZ w Warszawie, adresy jej punktów
kontaktowych, należy sądzić, że nie było to skutkiem zastosowania przez NKWD
środków przymusu -tortur-i załamania się pułkownika, lecz wynikiem jego
przemyśleń. Pisał w swoich zeznaniach: „Los Polski zależny jest nie od wyniku
wojny między Niemcami i Anglią, a od wyniku decydującej walki między Niemcami
a
ZSSR. Między tymi dwoma partnerami trzeba wy-??????. Liczenie na to, że obaj z
nich skończą się, a w środku między nimi przy pomocy Anglii powstanie Polska,
jest dziecinną mrzonką. [...] W walce między ZSSR a Niemcami naród polski
powinien stanąć przy boku ZSSR". Dlatego w zakończeniu zeznań rozważał
możliwości współpracy ZWZ z ZSRS i stąd zapewne ich zmiana. Nie wiedział o
Katyniu.
Nie chcę rozstrzygać, kto z wymienionych w niniejszym artykule oficerów był
zdrajcą, kto załamał się, a kto pozostał zagadkowym. Z jednym wyjątkiem -
zdrajcy Goli. Być może, za zdrajcę można by uznać „Zymona", ale był to zapewne
zawodowy funkcjonariusz NKWD, podszywający się pod prawdziwego Zymona; został
zaocznie skazany na śmierć przez sąd ZWZ, ale znikł i nigdy go nie zobaczono.
Niektórzy przedstawieni w artykule nie kwalifikują się do żadnej z kategorii
wymienionych w tytule. Gen. Januszajtis i płk Okulicki działali w dobrej
wierze,
przekonani o słuszności swoich poglądów. Jeszcze innym człowiekiem był mjr
Klotz;
niestety, właśnie o nim można powtórzyć to, co sam napisał: „Niedobrze - kiedy
jad nienawiści zaleje mózgi!". Sam w swojej podróży stał się niechcący
narzędziem w rękach NKWD, szukającego gen. Tokarzewskiego i wietrzącego
zalążki
konspiracji wśród zesłańców i w obozach.
Źródła: Archiwum Akt Nowych, Warszawa: sygn. 203/??-2; Armia Krajowa w
dokumentach 1939--1945, t. 1: Wrzesień 1939 - czerwiec 1941, Londyn 1970; t.
2:
Czerwiec 1941 - kwiecień 1943, Londyn 1973; Dział Rękopisów Biblioteki Zakładu
Narodowego im. Ossolińskich, Wrocław: sygn. 16541/11, 16543/11; J. Klimkowski,
Byłem adiutantem gen. Andersa, Warszawa 1959; A. Klotz, Zapiski konspiratora
1939-1945, Kraków 2001; E. Kotarska, Proces czternastu, Warszawa 1998; G.
Mazur,
Z początków

Związku Walki Zbrojnej we Lwowie. Misja „majora " Strowskiego, „Studia


Historyczne", Kraków 2001, nr 1, s. 75-94; Z. Mrozek, Przyczynek do
konspiracji
we Lwowie w roku 1940, „Wojskowy Przegląd Historyczny" 1992, nr 3, s. 233-240;
Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, t. 2, 6, Warszawa 1995, 1996; W. Piechowska,
Początki ZWZ-AKwe Lwowie, „Więź" 1988, nr 6, s. 111-123; Polskie podziemie
1939-
1941, t. 1: Lwów-Kołomyja-Stryj-Zloczów, red. Z. Gajowniczek i in., Warszawa-
Kijów 1998; Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej
Białorusi w latach 1939-1941, t. 1, 2, Warszawa-Moskwa 2001; J. Węgierski,
Lwów
pod okupacją sowiecką 1939-1941, Warszawa 1991; idem, Misja Bronisławy
Wysłouchowej we Lwowie w latach 1939-1941, „Biuletyn Informacyjny
Ogólnopolskiego Okręgu Żołnierzy AK Obszaru Lwowskiego", Kraków 1997, nr 11,
s.
14-15; idem, O wspomnieniach ppłk. dypl. Aleksandra Klotza, „Biuletyn
Informacyjny..." 2002, nr 5, s. 10-13; idem, Śmiały oszust i zdrajca w
szeregach
lwowskiego ZWZ, „Biuletyn Informacyjny ..." 1999, nr 8, s. 12-15; nr 9, s. 16-
18;
nr 10, s. 5-7; nr 11, s. 12-17; nr 12, s. 9-12; idem, W sprawie podpułkowników
E.
Maciełińskie-go, S. Mrożka i J. Sokołowskiego, „Wojskowy Przegląd Historyczny"
1993, nr 2, s. 230-239; J. Zamojski, Konferencja belgradzka w 1940 r.,
„Najnowsze Dzieje Polski 1939-1945" 1966; M. Żegota-Januszajtis, Zycie moje
tak
burzliwe, Warszawa 1993; Relacje w zbiorach autora: Ireny Bober-Majchrzyckiej
z
7 III 1985 ?.; Jadwigi Kowalskiej z 4 XII 1979 ?.; Emilii Kurdybachowej z 3
VII
1987 ?.; Jacka Machniewicza z 15 VIII 1993 ?.; Władysławy Piechowskiej z 13
XII
1982 r.
Rafał Wnuk
ZWZ na Wołyniu 1939-1941*
Podobnie jak na innych terenach okupowanych przez Sowietów, pierwsze
organizacje
konspiracyjne na Wołyniu powstały już w końcu września 1939 r. Według posła na
Sejm i prezesa rówieńskiego Związku Legionistów, mieszkającego w Grabniku
Jakuba
Hoffmana, 17 września, gdy oddziały Armii Czerwonej wkraczały do miasta,
odbyło
się zebranie ZL i Peowiaków. W jego trakcie padła propozycja przejścia do
konspiracji. Choć nie podjęto wtedy formalnej decyzji o powołaniu do życia
tajnej organizacji, to Hoffman wydał członkom ZL i Związku Osadników
Wojskowych
polecenie informowania go o wszelkich poczynaniach władz okupacyjnych. W
oparciu
o te trzy przedwojenne stowarzyszenia powstała więc struktura zajmująca się
pomocą uchodźcom, rodzinom aresztowanych i rodzinom wojskowych wyrzuconym z
zajętych przez ACz koszar. W listopadzie działalność została rozszerzona o
przygotowywanie przerzutów przez „zieloną granicę". „Ustaliliśmy dwie drogi -
pisze Hoffman - jedną przez Bug w okolicy Wlodzimierza-Uściługu, drugą przez
Białystok-Łapy. Jeden tylko wypadek przerzutu p. pułkownikowej X nie udał się,
gdyż przewodnik w Białymstoku obrabował tę panią i porzuci! nad samą granicą.
Naprawił to jeden z członków Zw[iązku] Legionistów] osadnik wojskowy Żyd,
Osjasz
Bidermajer; udał się osobiście do Białegostoku, przeprowadzi! tę panią przez
granicę i dostarczył jej pieniędzy"1.
W połowie października do mieszkania Hoffmana dotarł uciekinier z
bolszewickiej
niewoli, poeta, por. Zygmunt Rumel. W tym okresie do Równego zaczęły dochodzić
ze Lwowa pierwsze sygnały o powstaniu PO W. Obaj panowie, wraz z
nierozszyfrowanym „panem A"2, odbyli naradę, w wyniku której doszli do
wniosku,
że przy tworzeniu konspiracji należy oprzeć się na działaczach Wołyńskiego
Związku Młodzieży Wiejskiej. Należy podkreślić, że w okresie międzywojennym
największym chyba potencjałem wśród polskich organizacji politycznych na
Wołyniu
dysponował właśnie ruch ludowy. Prawdopodobnie dlatego WZMW, jako stosunkowo
liczna, zrzeszająca młodych ludzi wszystkich żyjących na Wołyniu narodowości,
wrośnięta w teren organizacja została uznana za predestynowaną do podjęcia
pracy
konspiracyjnej. Rumel podjął się misji nawiązania kontaktów z działaczami w
terenie w celu wybadania stanu morale członków WZMW, aby następnie za ich
pośrednictwem wysondować nastroje panujące wśród ludności ukraińskiej. W
wyniku
zwiadu ustalił on, że wielu Polaków przeniosło się ze wsi do miast i w
rezultacie żywioł polski na wsi osłabł, a miasta zostały „w pewnym sensie
Polakami przepełnione", Ukraińcy zaś otrzymali tak wiele przywilejów,
* Tekst niniejszy powstał w głównej mierze w oparciu o akta śledcze NKWD,
których kopie przechowywane są w zbiorach Archiwum IPN w Warszawie.
Wykorzystane
też zostały nieliczne dokumenty własne ZWZ oraz relacje dotyczące opisywanych
wydarzeń. Niestety, tylko w niewielkim stopniu pozwalają one na weryfikację
materiałów sowieckich. Materiały śledcze to źródło specyficzne i trzeba je
traktować ze szczególną ostrożnością. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń
w
pracy nad tymi aktami autor tekstu przychyla się do poglądu, iż w warstwie
faktograficznej są one źródłem wiarygodnym, zaś w warstwie interpretacyjnej
mają
charakter ideologiczno-propagandowy. 1J. Hoffman, Początki konspiracji na
Wołyniu, Paryż 1950, s. 5.
2 Być może, z osobą „pana A" należy kojarzyć późniejszego agenta NKWD,
Bolesława
Zymona „Bolka", „Waldego Wołyńskiego".
31
że w sferze obietnic Polacy nie mają szansy przelicytować bolszewików. Hoffman
wyciągnął z tego wniosek, że jest zbyt wcześnie na tworzenie organizacji
zbrojnej3.
Gdy w połowie listopada na Wołyń dotarł kurier z Warszawy4, Hoffman oraz
wspomniany „pan A" poinformowali wysłannika o sytuacji, sugerując
jednocześnie,
że przyszłą akcję powstańczą należy rozpocząć na terenach etnicznie czysto
polskich, a nie na Kresach. Poprosili też, by poinformował on Warszawę o ich
planach związanych z WZMW, j ak też o - ich zdaniem, zbyt ostentacyjnej i
nieostrożnej - działalności organizatorów podziemia we Lwowie5.
W końcu listopada lub na początku grudnia 1939 r. kilku członków WZMW
związanych
z Hoffmanem zdecydowało, że nadszedł już czas, by powołać do życia masową,
podziemną organizację. Grupę inicjatywną tworzyli: por. Zygmunt Rumel, poetka
Janina Sułkowska z Krzemieńca, Teresa Trautman z Dubna i Pius Zaleski z Sarn.
Za
główną trudność uznali brak odpowiedniego przywódcy. Wspólnie doszli do
wniosku,
że osobą dysponującą odpowiednim doświadczeniem i charyzmą jest były wojewoda
wołyński, Henryk Józewski. Zalewski i Rumel zobowiązali się odszukać wojewodę
Józewskiego i zaproponować mu objęcie dowództwa. Ponieważ przepuszczali, że
przebywa on w części kraju okupowanej przez Niemców, postanowili przekroczyć
nielegalnie granicę. Podjęta w styczniu 1940 r. próba skończyła się
niepowodzeniem. Siarczyste mrozy spowodowały odmrożenia nóg u obu kurierów i
zmusiły ich do zawrócenia z drogi6. Po dotarciu do Równego obaj zatrzymali się
u
Leona Kowala, którego niebawem wciągnęli do współpracy. Zalewski pozostał w
Równem, zaś Zygmunt Rumel pojechał do mieszkającej w Dubnie Teresy Trautman.
Na
początku roku organizacja miała już swoich członków w kilku miejscowościach
Wołynia. W Równem jej tworzeniem zajął się miejscowy szef WZMW Antoni
Hermaszewski, w Dubnie działali Rumel i Trautman, dowódcą organizacji w Łucku
został buchalter Piotr Marzecki. Funkcje łączników i emisariuszy pełnili Rumel
oraz Sułkowska7. Grupa ta pozostawała w kontakcie z Hoffmanem.
W styczniu 1940 r. z Hoffmanem nawiązali z łączność podoficerowie garnizonu
rówieńskiego. Zgłosili oni gotowość do pracy w konspiracji i poinformowali go
o
broni zakopanej przez wycofujące się oddziały WP. Hoffman polecił oficerowi
rezerwy Janowi Kopczyńskiemu przeprowadzić się na przedmieście Cegielnia,
gdzie
mieszkała większość wyrzuconych przez bolszewików z koszar podoficerów i
podjąć
zorganizowanie tego środowiska. Ukrytą broń wykopano, zakonserwowano i
ponownie
ukryto w starych gliniankach. Organizacja posiadała też stację nadawczo-
odbiorczą, ulokowaną w jednej w podrówieńskichwsi. Stacja ta służyła jedynie
do
prowadzenia nasłuchu radiowego8. Jak widać, pomimo wcześniej wyrażanych
wątpliwości, Hoffman rozpoczął tworzenie organizacji o charakterze wojskowym.
Rozszerzenie działalności na środowisko oficerów i podoficerów wojskowych
oznaczało też rezygnację z wąskiego, kadrowego charakteru konspiracji, opartej
na działaczach ludowych.
W końcu 1939 r. na Wołyń dotarli pierwsi wysłannicy ZWZ-1. W końcu listopada
lub
na początku grudnia komendant Okręgu III (prowinqi), mjr Piotr Marciniak
„Emil"
zdołał stwo-
3 J. Hoffman, op. cit., s. 8.
4 Nazwisko kuriera nieustalone.
5 J. Hoffman, op. cit, s. 8.
6 J. Tucholski, Polskie podziemie antysowieckie w województwie wołyńskim w
aktach 1939-1941 w świetle materiałów NKWD [w:] Europa nieprowincjonalna.
Przemiany na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej (Białoruś, Litwa,
Łotwa,
Ukraina, wschodnie pogranicze III Rzeczypospolitej Polskiej) w latach 1772-
1999,
red. K. Jasiewicz, Warszawa-Londyn 1999, s. 684.
7 AIPN, sygn. 177/237 (UI/272/F), k. 22-27.
8 J. Hoffman, op. cit., s. 9.
32
rzyć w Kiwercach, w powiecie łuckim, placówkę dowodzoną przez Nowickiego
„Piekarskiego". W pierwszych dniach grudnia kolejny emisariusz „Emila", Józef
Widawski „Wit", dotarł do Równego i zamieszkał u oficera WP, nauczyciela
Rojana.
Ten skontaktował Widawskiego z nauczycielem Szkoły nr 1 w Równem, oficerem
rezerwy WP, Tadeuszem Parem oraz Janem Kopczyńskim. Zaproponował im wejście do
organizacji i objęcie w niej funkcji dowódczych. Uchylili się oni od
odpowiedzi,
uzależniając ją od wyników rozmowy z Hoffmanem. W tym celu Widawski,
Kopczyński
oraz Par udali się pieszo do domu Hoffmana. Po dotarciu na miejsce, Widawski
przedstawił się Hoffmanowi jako wysłannik polskiej organizacji konspiracyjnej
ze
Lwowa9. Posiadamy dwa, znacznie różniące się, przekazy dotyczące tej rozmowy.
Hoffman w swej relacji twierdzi, że emisariusz lwowski zaproponował mu budowę
konspiracyjnej organizacji wojskowej, a następnie objęcie nad nią przywództwa.
Hoffman propozycję tę miał zdecydowanie odrzucić, argumentując, że ze względu
na
warunki okupacyjne i słabość polskiego żywiołu na Wołyniu, szansę przetrwania
ma
jedynie kadrowa konspiracja cywilna10.
Odmiennie spotkanie opisał, w trakcie przesłuchania przez NKWD, Józef
Widawski.
Według niego po dotarciu do domu Hoffmana przedstawił się jako członek
polskiej
organizacji konspiracyjnej ze Lwowa, po czym omówi! cele i strukturę
organizacji.
Po tym wstępie poprosił Para i Kopczyńskiego o opuszczenie pokoju, a gdy
został
sam na sam z Hoffmanem, „dał do zrozumienia", że Hoffman mógłby zostać dowódcą
Okręgu Wołyńskiego ZWZ. Widawski zeznał: „Hoffman odniósł się do mojej
informacji o istnieniu polskiej powstańczej organizacji z niedowierzaniem i
początkowo nie zgłosił akcesu do organizacji. Potem poprosił o skontaktowanie
go
z dowództwem lwowskiej organizacji. Obiecałem mu nawiązanie kontaktu i
przekazałem adres [kontaktowy] we Lwowie przy [ulicy] Jasnej 6 oraz Jakuba
Szczeba (?) 14. [...] ?????? dodać, że podczas rozmowy z Hoffmanem i
pozostałymi
podałem inną nazwę polskiej Drganizacji powstańczej i nazwałem ją Związek
Obrońców Wyzwolenia Ojczyzny. Zrobiłem :o w celach konspiracyjnych"11.
Ostatecznie Hoffman wyjechał do Lwowa, gdzie pod wskaza-??? przez Widawskiego
adresem nawiązał kontakt z dowódcami ZWZ-1. Z zeznań nie wyni-ta, czy zmiana
decyzji Hoffmana nastąpiła podczas rozmowy, czy dopiero po jakimś czasie.
Ciekawa jest uwaga emisariusza ZWZ-1, dotycząca przyczyn początkowo
negatywnego
stosunku spotkanych w Równem kandydatów do ZWZ. Według niego: „Hoffman, Rojan,
Par Kopczyński odcinali się od naszej organizacji, bo chyba należeli do innej,
zorganizowanej po inii polityki Beka i Rydza Śmigłego"12. Nie dysponujemy
źródłami, świadczącymi o podporządkowaniu się przez Hoffmana ZWZ-1, pewne jest
natomiast, że w lutym 1940 r. dwaj jego vspółpracownicy, Par i Kopczyński,
zgłosili swój akces do ZWZ-1.
Po powrocie do Lwowa Widawski zameldował swoim przełożonym o rezultatach mi-
;ji.
Jak z tego widać, pierwsze zetknięcie się lokalnej, wołyńskiej inicjatywy
konspiracyj-lej z lwowskim ZWZ-1 nie wypadło pomyślnie. Być może, to właśnie
spowodowało, że ,Wit" kontynuował poszukiwania bardziej odpowiednich, jego
zdaniem, kandydatów na >rzywódców wołyńskiego ZWZ.
W styczniu 1940 r. „Emil" wysłał na Wołyń oficera łącznikowego, kpt. Skirmunta
(Skirwu-a?) „Młota", „Toma", z misją zapoznania się z warunkami lokalnymi i
dokonania oceny
AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Sprawa karno-śledcza Jana Kopczyńskiego i
Ryszarda Rybakowskie-;o, 1940 ?., (ZWZ - Równe), rozstrzelani 2 VI1941 ?.,
[dalej: AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F)], Proto-:ół przesłuchania oskarżonego
Stanisława Bąka s. Walentego z 14 VI1940 ?., ?. 70-76. 1J. Hoffman, op. cit.,
s.
8-9.
AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa
Widawskiego s. An-rzeja z 4 IV 1940 ?., ?. 79-81. 'Ibidem, k. 86.
33
możliwości organizacyjnych. Kpt. „Młot", „Tom" odwiedził Równe, Kowel, Janową
Dolinę oraz prawdopodobnie Sarny i Włodzimierz Wołyński. W Równem skontaktował
się z typowanym na szefa organizatorem rówieńskiej konspiracji Barszczewskim,
okazało się jednak, iż jest on ciężko chory i w najbliższym czasie nie będzie
w
stanie podejmować jakichkolwiek działań. Następnie dotarł do byłego członka
POW
z Równego, por. Kazimierza Jaźwińskiego „Blaksa" i odbył z nim rozmowę na
temat
powołania do życia siatki ZWZ13. W efekcie rekonesansu kpt. „Młot", „Tom"
złożył
we Lwowie meldunek, z którego wynikało, że powstanie Okręgu ZWZ Wołyń jest
możliwe i rekomendował „Blaksa" na stanowisko dowódcy14.
Po wykonaniu zadania „Młot", „Tom" przedostał się na teren okupacji
niemieckiej,
a jego obowiązki przejął ppor. Józef Widawski „Wit", „Józek". 22 lutego 1940
r.
„Wit" nawiązał kontakt z por. Jaźwińskim „Blaksem" i przekonał go do objęcia
stanowiska dowódcy. Ppor. „Wit" odebrał przysięgę na rotę ZWZ od komendanta
„Blaksa" i czterech innych konspiratorów15, przekazał instrukcje
organizacyjne,
pieniądze i powrócił do Lwowa16. Wśród zaprzysiężonych znalazło kilku członków
grupy konspiracyjnej Hoffmana, co wskazuje na przenikanie się obu środowisk.
Kwestią sporną pozostaje określenie funkcji Jaźwińskiego. „Wit" w swych
zeznaniach podał, że „Blaks" został komendantem Okręgu ZWZ Wołyń17, także
niektórzy oskarżeni w procesie członków komendy Obszaru nr 3 ZWZ-1 (np.
komendant Okręgu Lwów-Wschód ZWZ-1, płk Władysław Kotarski „Druh") wymieniali
nazwisko Jaźwińskiego jako komendanta Okręgu Wołyń ZWZ18. Do wersji tej
przychyla się też badacz problemu, Jędrzej Tucholski, który uważa „Blaksa" za
„tymczasowego" komendanta Okręgu Wołyń19.
W trakcie przesłuchania Jaźwiński zdecydowanie odrzucił sugestię, jakoby to on
pełnił tę funkcję. Udzielając odpowiedzi dotyczącej tej kwestii, „Blaks"
powiedział: „Byłem komendantem »Obwodu« polskiej organizacji Związek Walki
Zbrojnej w Równem. Komendantem Okręgu nie byłem i za takiego się nie uważałem.
Budowałem obwody w Łucku, Zdołbuno-wie, Krzemieńcu, Kostopolu, Sarnach i Kowlu
i
innych powiatach Wołynia, by pomóc lwowskiemu centrum. Z wyjaśnień udzielonych
mi przez przedstawicieli Lwowskiego centrum »Toma« i »Wita« wynikało, że
jeszcze
nie zdecydowano, kto będzie komendantem Okręgu ZWZ na Wołyniu i oni nie
wiedzieli jeszcze, czy centrum będzie w Równem, czy Łucku"20.
„Blaks" wymieniany jest jako komendant Okręgu Wołyń przez przedstawicieli
Obszaru Lwów, nie ma natomiast przekazów świadczących o tym, że za takowego
uznawali go komendanci obwodów, którymi teoretycznie miał dowodzić. Możliwe,
że
Jaźwiński faktycznie od lutego do chwili aresztowania w marcu 1940 r.
sprawował
tę funkcję, lecz wiadomość ta nie dotarła do terenowych komórek ZWZ na
Wołyniu.
W takim przypadku zaprzeczenia „Blaksa" wynikałyby z przyjętej linii obrony.
Nie
można wykluczyć, iż w szta-
13 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Feliksa Hałasy s. Jana z
23IV1940
?., ?. 104.
14 J. Tucholski, op. cit., s. 686.
15 Chodzi o Wojciecha Krugera, Jana Jaźwińskiego „Henryka", Jana Kopczyńskiego
i
Stanisława Soj-czyńskiego.
16 J. Tucholski, op. cit.,s. 686-687.
17 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa
Widawskiego s. Andrzeja z 4 IV 1940 ?., ?. 82.
18 Ibidem, sygn. 177/4 (UI/5/F), Akta karno-śledcze w sprawie komendanta oraz
członków sztabu Obszaru nr 3 ZWZ i komend okręgów; 1940-1941; (Władysław
Kotarski i trzynastu innych; trzy tomy), Protokół przesłuchania oskarżonego
Władysława Kotarskiego, k. 228.
19 J. Tucholski, op. cit, s. 686.
20 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego
oskarżonego Kazimierza Jaźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 70-76.
34
bie Obszaru ZWZ-1 kandydatura Jaźwińskiego na komendanta Okręgu Wołyń była
brana
pod uwagę, a część kadry dowódczej Obszaru nr 3, pomimo braku ostatecznej
decyzji, uważała go za komendanta. Istnieje też trzecia możliwość. W
początkowym
stadium tworzenia organizacji niejasne były zakresy kompetencji poszczególnych
dowódców oraz obszary działania podległych im struktur. Być może, komendant
Obwodu Równe ZWZ, posiadający uprawnienia do powoływania komórek ZWZ na
obszarze
całego Wołynia, został de facto uznany za dowódcę całości, pomimo braku
formalnej nominacji.
Por. Jaźwiński skompletował sztab rówieńskiego ZWZ, dokonał podziału miasta
na :ztery dzielnice, wydzielił też dodatkową „dzielnicę kolejową", w ramach
której zorganizowani mieli być pracownicy kolei, mieszkający w miejscowościach
przy stacjach linii kolejowej przebiegającej przez Równe. „Blaks" na swego
zastępcę wyznaczył oficera Związku Ochotników, Wojciecha Krugera „Starego
Wojtka", na komendantów dzielnic miejskich: Jana Jaźwińskiego „Henryka", Jana
Kopczyńskiego, Władysława Śliwińskiego „Czarnego Władka", Stanisława
Sojczyńskiego „Szeligę" (kom. dzielnicy Garbnik), zaś tia komendanta
„dzielnicy
kolejowej" Lambicha (Lambacha) „Lutego"21. Jerzy (niekiedy występujący w
aktach
jako Grzegorz) Rykowski pełnił rolę łącznika komendy ZWZ w Równem z komendą
Okręgu III (prowincja) Lwów ZWZ-1 oraz wysłannika przygotowującego werbunek
kandydatów do organizacji na obszarze innych powiatów Wołynia. Kanał łączności
ZWZ-1 z Wołyniem obsługiwał kurier Komendy Obszaru, Marian Zarębski „Emil"22.
W
pierwszej połowie marca w Równem istniały już co najmniej dwie grupy bojowe
ZWZ-
1; jedną dowodził Tadeusz Nowakowski23, drugą zaś Wacław Degórski24.
Tak skompletowany sztab rozpoczął prace polegające głównie na rozbudowie sieci
organizacyjnej25 . W Równem ZWZ podporządkował się Tadeusz Stańczyk, który był
twórcą i dowódcą lokalnej komórki konspiracyjnej o nazwie Legion
Niepodległości
Polski. „Blaks" podjął :eż współpracę z posiadającym własne kanały łączności z
lwowskim ZWZ-2 księdzem Stanisławem Ziętarą26. W zorganizowaniu terenu pomogło
dostarczenie ze Lwowa, około 10 marlą za pośrednictwem Mariana Zarębskiego
„Emila", rozkazu powołania komend Obwodów W Łucku, Krzemieńcu, Zdułbunowie i
Kostopołu oraz adresów kontaktowych „pewnych" lu-
11 Do siatki ZWZ w Równem należeli m.in.: Jerzy Kulesza, Irena Gierasimowicz,
Zygmunt Czajkowski, Leonard Zieliński, Irena Kowalska, Kuas de Pienno (Wioch),
Stanisław Trębicki. Zob. AIPN, sygn. L77/148 (UI/181/F), Sprawa karno-śledcza
Tadeusza Para i pięciu innych osób, 1940 ?., (ZWZ - Rowie), wyrok śmierci -
styczeń 1941 ?., pozostali obozy pracy. Spis obwinionych w sprawie nr 22202,
k.
195; Protokół przesłuchania oskarżonego Jana Kopczyńskiego s. Wojciecha z 15IV
1940 ?., ?. 233-234.
2 Ibidem, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego
oskarżonego Kazimierza laźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 96-100,
Protokół przesłuchania oskarżonego Stanisława Sojczyńskiego s. Ludwika z 5IV
1940 ?., ?. 88-91, Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Jana
Jaźwińskiego s. Henryka z 27-28 III 1940 ?., ?. 82-86.
3 W skład grupy bojowej Tadeusza Nowakowskiego weszli: Józef Sokół, Tomasz
Szafrański, Wiktor jałkowski, Franciszek Cichy, Michał Piwocki, Franciszek
Stachurski oraz Ogonowski.
4 AIPN, sygn. 177/157 (UI/190/F), Sprawa karno-śledcza Jana Sokoła i Tadeusza
Nowakowskiego, 1940 r. (polskie podziemie zbrojne - Równe), rozstrzelani 22
VI1941, Protokół przesłuchania Tade-isza Nowakowskiego s. Antoniego z 30
XI1940
?., ?. 69-79.
5 W siatce ZWZ-1 „Blaksa" w Równem znaleźli się: Marian Stawiarz, Tomczak,
Kazimierczuk, Mem-)el, Feliks Gołosiński, Wagner, Józef Dąbrowski, Olga
Żurawska,
Józef Kopeć, Jan Sokół, T. Szafrań-;ki. Zob. AIPN, sygn. 177/150 (UI/190/F),
Sprawa karno-śledcza Jana Sokoła i Tadeusza Nowakow-ikiego, 1940 r. (polskie
podziemie zbrojne - Równe), rozstrzelani 22 VI 1941 ?., ?. 153-155; sygn.
[77/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego
Kazimierza Jaźwińskiego, ;. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 90-102.
6 J. Tucholski, op. cit., s. 687.
35
?
dziw wymienionych miejscowościach. Obszar przekazał też „Blaksowi",
zorganizowaną na przełomie 1939-1940 r. przez kpt. Skirmunta „Młota", prężną
placówkę konspiracyjną w Janowej Dolinie27. Miejscowość ta była polskim
osiedlem
robotniczym powstałym obok nowoczesnych kamieniołomów, a co za tym idzie,
silnym
polskim ośrodkiem powiatu kostopolskie-go. „Dzielnica kolejowa", kierowana
przez
Lambicha, zorganizowała swe komórki, pracujące niezależnie od miejscowych
siatek
obwodowych, na stacjach kolejowych w Zdołbunowie, Kowlu i Łucku. W marcu
istniały już zalążki komend obwodowych ZWZ-1 w Zdołbunowie, Kosto-polu,
Dubnie,
Łucku, Kowlu i Krzemieńcu28. Rówieński ZWZ-1 podjął też działalność
propagandową,
polegającą na kolportażu gazetki „Komunikat"29.
Obwód Dubno ZWZ-1 powstał na bazie wcześniej istniejącej grupy konspiracyjnej
zorganizowanej przez Mariana Sznajdera30, któryż iniqatywą jej stworzenia
wystąpiłjesienią 1939 r. Zeznał on później: „Kontrrewolucyjnie nastawionych
ludzi, pragnących przystąpić do takiej organizacji, nie musiałem długo szukać,
znalazłem ich w osobach Jurago - porucznika byłej polskiej armii, Kochmańskiej
-
siostry komisarza policji i Lejssa - syna komendanta policji (wszyscy
mieszkańcy
miasta Dubno). Zgrupowawszy wokół siebie taki »sztab« przyszłej
kontrrewolucyjnej organizacji, zacząłem rozbudowywać jej szeregi, wciągając do
niej nowych ludzi o przekonaniach kontrrewolucyjnych, patriotów byłej Polski,
wrogów Sowieckiej Władzy"31.
Do grupy tej dołączył osadnik wojskowy Dzisecki. Dysponował on własnym
samochodem, co ułatwiało wyjazdy w teren oraz nawiązanie kontaktów ze Lwowem.
Celem Sznajdera było zbudowanie organizacji masowej, skupiającej maksymalnie
wielu członków, dlatego też dążył on do założenia jej komórek32 przy każdej
ulicy miasta. Dowódcami zostali Gawłowski33, Winnicki34 i Dzisecki35.
Komendanci
ulic samodzielnie werbowali kolejnych członków organizacji36. W grudniu 1939
r.
z organizacją skontaktowała się kilkunastoosobowa grupa Bronisława Szewczyka
„Brałninga". Choć Sznajder uważał ich za swoich podkomendnych, to z zeznań
Szewczyka oraz członków tej grupy jednoznacznie wynika, że byli on członkami
siatki WZMW i Hoffmana, a za swego dowódcę uważali Rumela37.
27 Komendantem placówki w Janowej Dolinie był prawdopodobnie Terlicki „Mars"
zaś
jego zastępcą komendant straży pożarnej Bogdan Wierzbowski.
28 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego
oskarżonego Kazimierza Jaźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 96-97; J.
Tucholski, op. cit, s. 687.
29 Rozkolportowane zostały trzy kolejne numery „Komunikatu". Zob. AIPN, sygn.
177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego Mariana
Stawiarza s. Franciszka z 5IV1940 ?., ?. 93.
30 Marian Sznajder, leśniczy, organizator ZWZ w Dubnie, aresztowany przez NKWD
21 III 1940 ?., rozstrzelany w czerwcu 1941 r.
31 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Sprawa karno-śledcza Mariana Sznajdera i
pięciu innych osób, 1940 r. (konspiracja Dubno i Krzemieniec), dwa wyroki
śmierci - czerwiec 1941 ?.; pozostali - obozy pracy, [dalej: AIPN, sygn.
177/167
(UI/200/F)], Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana Sznajdera s. Kajetana,
z
21 III 1940 ?., ?. 61.
32 W nomenklaturze organizacyjnej nazywano je kołami.
33 Gawłowski pełnił funkcję dowódcy koła rejonu przedmieścia Surmaki.
34 Winnicki pełnił funkcję dowódcy koła rejonu ul. Szewczenki.
35 Dzisecki pełnił funkcje dowódcy koła rejonu ul. Piłsudskiego oraz łącznika
ze
Lwowem.
36 Członkami organizacji byli też: plut. Kazimierz Dobrowolski, Piotr Gieorba,
sierż. Antoni Bolewski, Tadeusz Kowalewski, Bolesław Ostrowski, sierż. Antoni
Mroczyński, Marian Kumega, plut. Aleksander Mojek, plut. Józef Muster, sierż.
Wałecki, sierż. Kazimierz Kopczyński, Nowak, Lewandowski, Hrynkiewicz
(Grynkiewicz?), plut. Franciszek Bierwisz, Wolski, Dydur, Jaworski, Stanisław
Kanikuła, Jan Ru-kat, Kołodziejczyk, Gorliński, Wierzbicki, Witold Berliński,
Władysław Lenczyński, Nina Piszakówna (Ukrainka z Łucka), Zygmunt Wilkowski,
Michał Wilkowski, Jadwiga Zajdler z mężem.
37 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego
Bronisława
Szewczyka s. Marcina z 22 III 1940 ?., ?. 127-129.
36
W końcu 1939 r. ukształtował się „sztab"38 w składzie:
- dowódca - Marian Sznajder
- szef łączności - Józef Lejss (ukrywający się)
- dowódca organizacji (sekcji?) kobiecej - Teresa Kochmańska
- zagadnienia wojskowe - chor. Wincenty Chmielewski
- gromadzenie broni i szofer dowódcy - Dzisecki.
Nie znalazł się w tym gronie por. Jurago, wymieniany jako jeden z twórców
organizacji. Odsunięcie go od pracy zostało prawdopodobnie spowodowane
podejrzeniami o podjęcie przez niego współpracy z NKWD. Sznajder w tej sprawie
złożył do swych przełożonych we Lwowie specjalny meldunek39.
W spotkaniach „sztabu" brali udział dowódcy ulic. Odbywały się one z reguły w
mieszkaniu Marii Krzyżakówny. Oprócz omawiania spraw organizacyjnych, słuchano
brytyjskich i francuskich audycji radiowych i dyskutowano o bieżących
wydarzeniach politycznych. Zebrania te odbywały się pod pretekstem gry w
karty,
obchodzenia imienin, urodzin itp.40 Prawdopodobnie na początku grudnia
Sznajderowi udało się, za pośrednictwem pochodzącego z Dubna asystenta
polikliniki lwowskiej Mikosza, nawiązać kontakt z komendą ZWZ-1 we Lwowie.
Dubieński ZWZ nawiązał też kontakt z komórkami konspiracyjnymi w Łucku,
Krzemieńcu i Białokryni-cach. W tej ostatniej miejscowości do organizacji
Sznajderowi udało się dotrzeć za pośrednictwem pracowników tamtejszej szkoły
leśnej41. Zgodnie z wytycznymi płynącym ze sztabu Obszaru Lwów ZWZ-1,
organizaq'a podjęła przygotowania do planowanego na 1940 r. powstania
powszechnego. Według zeznania Józefa Lejssa, miało ono mieć następujący
przebieg:
„Na trzy dni przed wybuchem powstania Sznajder miał wezwać komendantów ulic i
podać do ich wiadomości dokładny czas wybuchu powstania i równocześnie
rozdzielić zadania uczestnikom powstania. Według planów organizacji, w trakcie
powstania każda ulica [członkowie organizacji z komórki podziemnej rejonu
ulicy]
miała zaatakować wojenny obiekt położony na tej ulicy, na przykład wszyscy
członkowie organizacji z ulic Panieńskiej i Piłsudskiego mieli zaatakować
Oddział NKWD itd., jeśli chodzi o członków organizacji z tych ulic, gdzie nie
ma
obiektów wojskowych, to powinni oni dołączyć do oddziałów atakujących garnizon
wojskowy i obóz jeniecki. [...] Podczas powstania zbrojnego członkowie
organizacji mieli przerwać łączność telefoniczną pomiędzy garnizonem wojskowym
a
miastem, a grupy powstańców miały zająć pocztę, telegraf, telefon i tym samym
przerwać łączność w mieście i na zewnątrz. [...] W chwili wybuchu powstania
mieli do nas dołączyć Ukraińcy i Czesi, którzy sięz namiw tym celu zblokowali,
jak też obóz jeńców wojennych [...]. Konieczna do powstania broń miała być
przywieziona ze Lwowa na trzy dni przed wybuchem powstania i dostarczona
uczestnikom, oprócz tego planowano otrzymać broń z miejscowych źródeł"42.
Szczególnie frapującyjest fragment zeznań Lejssa, mówiący o „zblokowaniu się z
Ukraińcami i Czechami". Nie mamy żadnych śladów potwierdzających podjęcie
współpracy z Czechami wołyńskimi. Treść zeznań nie pozostawia wątpliwości co
to
tego, że doszło do kontaktów z pod-
18 Była to raczej grupa przywódcza niż sztab. Określenie „sztab" wydaje się
narzucone przesłuchiwanym
Drzez oficerów śledczych.
9 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa
Lejssa s. Jana z 20 III
L940r., k. 110.
"Ibidem, k. 107-109, Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana Sznajdera s.
Kajetana z 21 III
L940 ?., ?. 62-68, Protokół przesłuchania oskarżonego Wincentego
Chmielewskiego
s. Franciszka z 1IV
L940 ?., ?. 175-176.
1 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa Lejssa s. Jana z 20 III
1940
?., ?. 106. Pod korespondencją napływająca ze Lwowa widniał podpis „Sztajer".
2 Ibidem, k. 104-105.
37
ziemiem ukraińskim. Na początku marca 1940 r. z Lejssem skontaktował się
mieszkający na przedmieściu Zabramie miejscowy działacz ukraiński, który
poprosił o umożliwienie mu spotkania z dowódcą polskiej konspiracji. W efekcie
tej rozmowy, 15 lub 16 marca w południe, w mieszkaniu Lejssa doszło do
spotkania
Ukraińca ze Sznajderem. Podczas rozmowy Sznajder przekonywał: „[...] nam,
Polakom i Ukraińcom przy władzy sowieckiej będzie się działo źle, władza
sowiecka długo się nie utrzyma. Obecnie odbywa się gromadzenie sił. Anglia,
Francja, Rumunia, generał Sikorski i inne państwa szykują się do ataku na
Związek Sowiecki. Oprócz tego [...] my w tym kierunku już działamy- prowadzimy
odpowiednie przygotowania. [...] Ukrainiec na to mi [Sznajderowi]
odpowiedział,
że u nich także prowadzone są przygotowania, że on także jest dowódcą
powstańczej grupy, składającej się z dziesięciu ludzi, jednocześnie mówił, że
jego grupa nie rozporządza bronią i nie mają dobrego dowódcy, od którego on
otrzymałby odpowiednie wytyczne. Na to mu odpowiedziałem, że u nas jest
łączność
ze Lwowem, skąd będziemy otrzymywać wszystkie dyrektywy oraz środki. Oprócz
tego
powiedziałem mu, żeby on budował silną, antysowiecką powstańczą organizację i
żeby objął nad nią dowództwo, a wszystkie rozkazy będzie otrzymywał przeze
mnie
- Sznajdera"43. Także w późniejszych zeznaniach Lejss stwierdził
jednoznacznie,
że ukraiński dowódca podporządkował się komendantowi ZWZ-144.
Zalążkiem siatki ZWZ-1 w Ostrogu była grupa konspiracyjna, zorganizowana w
październiku 1939 r. przez por. Antoniego Marczaka „Jastrzębca", który od
samego
początku pozostawał w kontakcie z konspiracją lwowską. Marczak został
wywieziony
podczas deportacji w lutym 1940 ?., ? dowództwo przejął Romuald Aj „Stanisław
Boruta". W końcu lutego organizacja nawiązała bezpośredni kontakt z rówieńskim
sztabem ZWZ-1 i podporządkowała mu się45. Funkcję łączników z Równem pełnili
Mieczysław Schab i Stanisław Łukom-ski46. W swoich zeznaniach Aj tak
scharakteryzował stawiane mu przez dowództwo cele:
„[...] Zorganizować w ostrogskim rejonie liczną kontrrewolucyjną powstańczą
organizację [...] nie tylko mieście, lecz też i we wsiach rejonu. [...]
zorganizować szeroki terror, w pierwszym rzędzie przeciwko sowieckim
aktywistom
partyjnym [...] rozsiewać prowokacyjne plotki o życiu w ZSSR [...]. Przed nami
stało również zadanie stopniowego ustalania miejsca zamieszkania wszystkich
komunistów, jak również dowódców RKKA, szczególnie pułku kawaleryjskiego i
pracowników NKWD żyjących w mieście Ostróg"47. W marcu 1940 r. w mieście i
okolicy istniało kilka pięcioosobowych podziemnych komórek ZWZ. Co ciekawe,
wśród członków organizacji było co najmniej czterech Ukraińców48.
43 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana
Sznajdera s. Kajetana z 15 IV 1940 ?., ?. 88.
44 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Józefa Lejssa s. Jana z 20 III
1940 ?., ?. 110. Lejss zeznał m.in.: „Ukrainiec powiedział, że ma grapę
trzynastu ludzi, którzy chcą walczyć przeciwko władzy sowieckiej. Oprócz tego
powiedział, że u niego jest broń i trzy komplety wojskowych, chirurgicznych
apteczek. Sznajder zaproponował jemu wstąpienie z jego ludźmi do organizacji,
na
co ten się zgodził. Otrzymał on od Sznajdera rozkaz zbierania we wsiach broni
na
potrzeby organizacji".
45 Ibidem, sygn. 177/148 (UI/181/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Aja
Romualda s. Adolfa z 14 IV 1940 ?., ?. 223.
46 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Stanisława Łukomskiego z
25IV1940
?., ?. 238. Lokale kontaktowe, na które docierali kurierzy ZWZ-1 z Ostroga,
mieściły się w mieszkaniach: Ireny (niekiedy występującej też jako Helena)
Gierasimowicz przy ul. Litewskiej, nr domu 72 lub 63, oraz przy ul.
Kościuszki,
nr domu 72 lub 63.
47 Ibidem, k. 226-227.
48 Do grapy tej należeli m.in. mieszkańcy Ostroga: członek OZON, inż. Romuald
Aj
(Polak), syn policjanta Mieczysław Schab (Polak), Borys Demianiczuk
(Ukrainiec),
syn Ukraińca aresztowanego przez NKWD, Nikołaj Mironiuk, syn Ukraińca
aresztowanego przez NKWD, Nikołaj Olifieruk, sprzedawca Stanisław Łukomski
(Polak) oraz rolnik ze wsi Lachowe Roman Denisiuk (Ukrainiec), Polacy: syn
policjanta Henryk Gorłow (Polak), syn ukrywającego się strażnika więziennego
Matuszewski, synowie zesłanego policjanta Władysław i Jan Flisekowie,
Krapczyński.
38
W ramach wołyńskiego ZWZ-1 ukształtowała się kilkunastoosobowa siatka,
wyspecjalizowana w fałszowaniu dokumentów i przerzucaniu ludzi przez granicę.
Zorganizowali ją w styczniu 1940 r. ukrywający się oficerowie rówieńskiego
garnizonu WP - rtm. Edward Rudnicki, kpr. Marian Kowalewski (fałszywe nazwisko
Jan Zieliński), ppor. Karol Kantor i rtm. Adolf (Edward?) Czersznic49. Grupa
ta
miała kontakt z Ireną Gierasi-mowicz (Harasymowicz?) i Antonim Marczakiem z
komórki ZWZ-1 w Ostrogu50. Dowództwo nad nią objął mieszkający we Lwowie
Antoni
Michniewski51. Członkowie siatki (najczęściej kobiety) szukali kontaktu z
ukrywającymi się lub zagrożonymi wywózką osobami i - w razie uznania takiej
osoby za godną zaufania - informowały o możliwości wydostania się z terenu
sowieckiej okupacji. Następnie kandydat do wyjazdu dostarczał fotografię
niezbędną do wyprodukowania fałszywych dokumentów. Zdjęcie dostarczano do domu
Michniewskiego przy ul. Dzieci Lwowa nr 28. Tam też sporządzano „lewe"
dokumenty.
Ich wykonywaniem zajmowali się Czersznic i Kowalewski52. Ten ostatni zeznał
później: „[...] fałszywe dokumenty przygotowywałem i wręczałem osobom, które z
powodu swojego pochodzenia odnosiły się wrogo do władzy sowieckiej: oficerom,
żonom oficerów byłej polskiej armii, żonom ziemian i innym"53. Wyposażeni w
takie dokumenty ludzie zgłaszali się do działającej we Lwowie niemieckiej
komisji do spraw powrotu uchodźców54. Kilka osób przeprowadził przez granicę
współpracujący z siatką Żyd nazwiskiem Bryk, mieszkający w Równem. Przekraczał
on drogę w okolicy Brześcia i odprowadzał ludzi w głąb GG, niekiedy nawet do
Warszawy55. Do czerwca 1940 r. siatka zdołała zorganizować przerzut 15-20
osób.
Wróćmy do marca 1940 ?., do centrum dowódczego wołyńskiego ZWZ-1, jakim było
Równe. Organizator Okręgu Wołyńskiego ZWZ-1, Kazimierz Jaźwiński „Blaks",
musiał
mieć jakieś wątpliwości co do statusu prawnego i oblicza ideowego ZWZ, gdyż w
pierwszych dniach marca wysłał do Lwowa kuriera, Jerzego Rykowskiego, z
zadaniem
przywiezienia instrukcji dotyczącej dalszej pracy oraz rozkazów gen.
Sosnkowskiego, wyznaczających ramy programowe ZWZ56. Rykowski dotarł do Józefa
Widawskiego „Wita", nie uzyskał jednak wglądu w interesujące go dokumenty. Po
powrocie zameldował „Blaksowi", że „[...] miał wrażenie, że mu nie chcieli
pokazać rozkazów gen. Sosnkowskiego, choć to obiecywali. Radził mi
[Jaźwińskiemu], bym szybko pojechał do Lwowa i osobiście obejrzał ten
dokument"57.
49 W ich grupie znaleźli się m.in. mieszkający w Równem: Lilia Jurina z
Równego,
Pawłowicz, Zofia Ostromęcka (w aktach, w rubryce narodowość, figuruje jako
„ruska"), Adolf (Edward?) Regulski, sierż. Kresaj, plut. Mucha, wachm.
Komasiński, mieszkający w Dziatkowiczach koto Równego, sierż. Orłowski
„Suchy",
Roman Stronczyński z Krzemieńca, Irena Zielińska z Ostroga.
50 AIPN, sygn. 177/143 (UI/176/F), Sprawa karno-śledcza Mariana Kowalewskiego
i
dwóch innych osób, 1940. (ZWZ - Równe) rozstrzelany 8 V1941 ?.; pozostali
obozy
pracy [dalej: AIPN, sygn. 177/143 (UI/176/F)], Protokół przesłuchania
oskarżonej
Ireny Zielińskiej ? Mikołaja z 28 XI1940 ?., ?. 164.
? Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Mariana Kowalewskiego s. Józefa z
6
XII 1940 ?., ?. 65-66. 52 Ibidem, ?. 65-67. B Ibidem, ?. 68.
54 Niemiecka komisja do spraw powrotu uchodźców została otworzona w polowie
kwietnia 1940 r. i działała do czerwca. Spośród kilkudziesięciu tysięcy
zarejestrowanych przez komisję bieżeńców, zezwolenie na powrót uzyskały
jedynie
osoby reklamowane przez rodziny w Generalnym Gubernatorstwie (w większości
Żydzi), osoby pochodzenia niemieckiego i około tysiąca spośród osób
oczekujących
w kolejce. >5 AIPN, sygn. 177/143 (UI/176/F), Protokół przesłuchania
oskarżonej
Zofii Ostromęckiej ? Leona z 11--15 XI1940 ?., ?. 111-112. Z zeznań
Ostromęckiej
wynika, że Bryk przeprowadził do GG m.in. żonę komendanta placówki WP w
Ostrogu,
Rogulską, żonę mjr. Baranowskiego i żonę płk. Kuklińskiego. i6 Ibidem, sygn.
177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania uzupełniającego oskarżonego
Kazimierza Jaźwińskiego s. Henryka z 8 IV 1940 ?., ?. 100. 57 Ibidem.
39
Do planowanego na 28 marca wyjazdu do Lwowa jednak nie doszło, gdyż w nocy z
15
na 16 marca Jaźwiński został zatrzymany we własnym domu. W tym samym czasie w
ręce NKWD dostał się kurier lwowski, Józef Widawski „Wit". W ciągu kilku
kolejnych dni fala aresztowań doprowadziła do rozbicia wielu komórek ZWZ-1,
założonych przez „Młota", „Wita" i „Blaksa". Między 18 a 22 marca 1940 r.
uwięzieni zostali przywódcy Obwodu Dubno ZWZ-1, w tym komendant Marian
Sznajder.
W końcu marca aresztowanych zostało kilku członków ZWZ-1 w Ostrogu, zaś w
połowie kwietnia funkcjonariusze NKWD ujęli miejscowego dowódcę, Romualda Aja.
Stosunkowo najdłużej przetrwała związana z ZWZ-1 siatka przerzutowa Antoniego
Michniewskiego i Mariana Kowalewskiego. Co prawda, już marcu została
zatrzymana
i zwerbowana przez NKWD łączniczka z Równego, Zofia Ostromęcka, ale nie
podjęła
ona rzeczywistej współpracy z Sowietami, lecz poinformowała o zaistniałej
sytuacji Kowalewskiego oraz związanego z organizacją księdza Kapturkiewicza z
Ostroga. Kowalewski wydał jej polecenie, aby podtrzymywała kontakty z
nadzorującymi ją funkcjonariuszami, nie dekonspirując przy okazji członków
podziemia. Po każdym spotkaniu z enkawudzistami Ostromęcka przekazywała
Kowalewskiemu treść rozmowy i opis powierzanych jej zadań. Prawdopodobnie
dzięki
informacjom od tej „podwójnej agentki", siatka ta przetrwała aż do
października
1940 ?., kiedy to w więzieniu znaleźli się Kowalewski, Ostromęcka i kilku
pozostających na obszarze sowieckiej okupacji członków siatki. Inni jeszcze
wiosną 1940 r. przedostali się na terytorium GG58.
Likwidacja przez NKWD siatki „Blaksa" nie spowodowała przerwania działalności
ZWZ na Wołyniu. Jeszcze w grudniu 1939 r. w Warszawie płk. Tadeusz Majewski
zdołał skontaktować się z ówczesnym zastępcą komendanta głównego Służby
Zwycięstwu Polski, płk. Stefanem Roweckim, który zaproponował mu objęcie
dowództwa SZP na Wołyniu. W połowie stycznia 1940 r. w Warszawie, w mieszkaniu
konspiracyjnym przy ul. Niepodległości 16 lub 18, w obecności płk. Roweckiego,
doszło do spotkania płk. Majewskiego z gen. Michałem Karaszewiczem-
Tokarzewskim.
Płk Majewski został wtedy mianowany komendantem Okręgu Wołyńskiego ZWZ i
otrzymał polecenie udania się na powierzony mu teren59. Świeżo wyznaczony
komendant Okręgu Wołyń ZWZ, posługujący się w tym czasie pseudonimami
„Śmigiel"
i „Maj", wyruszył z Warszawy 31 stycznia 1940 r. w towarzystwie swojego
adiutanta, ppor. Jarosława Potapowa vel Jerzego Bronikowskiego oraz Ryszarda
Burdy vel Dionizego Kasprzyckiego. Przed wyjazdem „Śmigiel" otrzymał adresy
skrzynek kontaktowych w Równem, Włodzimierzu Wołyńskim, Białymstoku, Lwowie i
kilku innych miejscowościach60.
Pierwszą większą miejscowością po wschodniej stronie Bugu, do której dotarł
płk
Majewski, był Włodzimierz Wołyński. Tam nowo mianowany komendant Okręgu Wołyń
skontaktował się z kilkunastoosobową grupą miejscowych konspiratorów i odebrał
od nich przysięgę organizacyjną. Moment ten należy uznać za początek tworzenia
Obwodu Włodzimierz Wołyński, pierwszej komórki organizacyjnej Okręgu Wołyń
ZWZ.
Komendantem obwodu mianował Zbigniewa Sierakowskiego, a jego zastępcą
Marcelego
Kazimier-
58 Ibidem, sygn. 177/143 (UI/176/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Zofii
Ostromęckiej ? Leona z 11-15 XI 1940 ?., ?. 95-96, 112-114.
59 Ibidem, sygn. 177/303 (UI/338/F), Sprawa karno-śledcza Tadeusza Mirowego;
Dniepropietrowsk 1940 ?., Zeznanie pisane własną ręką przez Michała
Karaszewicza-Tokarzewskiego 6II1941 ?., ?. 145-146.
60 Ibidem, sygn. 177/313 (Ul 348/F), Meldunki specjalne NKWD USSR - dziesięć
dokumentów; Kijów 1940 ?., [dalej: AIPN, sygn. 177/313 (Ul
348/F)],NarodnomukomissaruwnutriennichdiełSSRkomissaru gosudarstwiennoj
bezopasnosti 1 ranga tow. Ł. P. Berii, gor. Moskwa, 16 VII 1940, sygnowane:
Sierow, k. 4.
40
????. W zaprzysiężeniu brał udział ksiądz Franciszek Rutkowski z Uściługu nad
Bu-em. Ksiądz podjął się zorganizowania placówki przerzutowej przez Bug61.
5 lub 6 lutego 1940 r. płk Majewski dotarł do Jakuba Hoffmana. Towarzyszyło mu
pięciu ficerów, mających przy sobie pewną ilość materiału wybuchowego. Jeśli
wierzyć relacji [offmana, oznacza to, że do wysłanników KG ZWZ dołączyło
trzech
miejscowych konspi-itorów. Płk „Śmigiel" znał treść meldunków wysyłanych przez
Hoffmana do Warszawy i w swnych kwestiach zgadzał się z prezentowanymi tam
poglądami. Podobnie jak Hoffman, powiadał się on za tworzeniem organizacji
kadrowej, z tym, że według „Smigiela" miała to /ć struktura czysto wojskowa,
co
stanowiło istotną różnicę w stosunku do pierwotnej kon-jpcji Hoffmana, która
zakładała powołanie konspiracji cywilnej lub cywilno-wojskowej, partej niemal
wyłącznie na młodzieży z kręgów WZMW. Pomimo różnicy zdań, Hoffman
odporządkował
się płk. Majewskiemu, a ten wyznaczył go na swego zastępcę, zaś wspo-mianego
już,
nierozszyfrowanego „pana A" - na szefa Komitetu Społeczno-Politycznego a
Wołyniu62. Według Hoffmana, „pan A", jako przedstawiciel władz cywilnych,
otrzyma! prawnienia odpowiadające prerogatywom przedwojennego wojewody63.
Po dwóch dniach „Śmigiel" wyjechał do Brześcia, skąd miał powrócić między 10 a
12 itego. Do 10 lutego jednak się nie pojawił, a tego właśnie dnia został
zatrzymany w ra-mch pierwszej masowej wywózki Hoffman, świeżo mianowany
zastępca
komendanta )kręgu Wołyń64. Dokonane tego dnia zatrzymania, a następnie wywózka
kolonistów wójtowych, pracowników leśnych i policjantów poważnie uszczupliły i
tak niewielki poten-iał polski na Wołyniu, co musiało odbić się na jakości
kadr
tworzonego podziemia.
8 lutego 1940 r. wysłannicy KG ZWZ dotarli do organizatora konspiracji WZMW w
Rowem, Antoniego Hermaszewskiego, ten zaś zorganizował spotkanie przybyszów z
Zygmun-;m Rumelem i Janiną Sułkowską. Członkowie WZMW oddali swoje siatki do
dyspozycji łk. Majewskiego, stając się tym sam członkami ZWZ. W lutym
komendant
Okręgu Wołyń ]WZ wysłał Sułkowską do Łucka z misją nawiązania kontaktu z
Piotrem
Marzeckim i po-ierzenia mu zadania rozpoczęcia budowy siatki Obwodu Łuck.
Marzecki wyraził zgodę na bjęcie stanowiska komendanta Obwodu. Jego zastępcą
mianowany został Dionizy Ka-???????, towarzyszący płk. Majewskiemu od
Warszawy.
Sułkowska pojechała zaś do Krze-lieńca i Dubna, gdzie spotkała się z bratem
Zygmunta Rumela - Bronisławem. Wspólnie Dzpoczęli tworzenie siatek
konspiracyjnych ZWZ. Równolegle, w Janowej Dolinie, potem aś w Kowlu i
Brześciu,
organizowanie placówek Okręgu Wołyń rozpoczął adiutant płk. lajewskiego, ppor.
Jarosław Potapow. W Brześciu miał on zorientować się w możliwo-:iach budowy
drogi kurierskiej przez Bug i ewentualnego zmontowania placówki przerzu-3wej.
Obowiązki kuriera podtrzymującego łączność Wołynia z Warszawą objął Zygmunt
Lumel, który prawdopodobnie w lutym i marcu 1940 r. dwukrotnie przekracza!
„zieloną ranicę", przenosząc meldunki i instrukcje65. Powołano też, afiliowaną
przy Okręgu Wołyń-kim ZWZ, organizację młodzieżową, na czele której stanął
Konczyński (Kopczyński?)66.
Ibidem; R. Szawłowski, Wojna polsko-sowiecka, t. 2: Dokumenty, Warszawa 1997,
s.
210-215, 225-
30; W. Siemaszko, E. Siemaszko, Z dziejów konspiracji wojskowej na Wołyniu
1939-
1944 [w:] Armia
rajowa na Wołyniu, Warszawa 1994, s. 8-19.
AIPN, sygn. 177/313 (UI348/F),Narodnomu komissaruwnutriennichdieł SSR...,k. 4.
J. Hoffman, op. cit., s. 10.
Ibidem.
J. Tucholski, op. cit, s. 684-685.
AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny
Dynakowskiej ? Józefa
6 VI1940 ?., ?. 126.
41
Bezpośrednio po tych wydarzeniach, w lutym 1940 ?., komendant Okręgu Wołyń
pojechał do Kowla. Po skontaktowaniu się z miejscowymi organizatorami
podziemia
stwierdził, że istniejąca tam siatka podporządkowała się już Komendzie Obszaru
Lwów ZWZ-1, dowodzonej przez płk. Władysława Żebrowskiego. Pomimo rozmów,
„Smigielowi" nie udało się doprowadzić do podporządkowania sobie kowelskiego
ZWZ-1.
W lutym i marcu płk Majewski kilkakrotnie odwiedził Lwów. Jeszcze w Warszawie
otrzymał on adres punktu kontaktowego we Lwowie - mieszkania Marii
Siemiątkowskiej67. Siemiątkowska, za pośrednictwem Józefa Czetewińskiego
(Czetwertyńskiego?) „Romana", umożliwiła „Smigielowi" spotkanie z szefem
sztabu
ZWZ-2, mjr. Alfonsem Klotzem „Niewiarowskim" oraz komendantem ZWZ-2, ppłk.
Janem
M. Sokołowskim „Trzaską". Dowódcy porozumieli się w sprawie przyszłych
wzajemnych kontaktów oraz utrzymania dróg łączności z KG ZWZ w Warszawie68.
„Śmigiel" otrzymał też od „Trzaski" adresy zaufanych ludzi w Dubnie,
Krzemieńcu,
Zdołbunowie, Równem, Łucku, Kowlu, Kostopolu, Lubomlu i Włodzimierzu
Wołyńskim,
wśród nich adres księdza Stanisława Ziętary w Równem69. „Trzaska" poinformował
„Śmigiela", że ZWZ-2 nie zbudował na Wołyniu własnej struktury organizacyjnej,
gdyż teren Wołynia „uznano za niezwykle trudny"70. Płk Majewski nawiązał też
bezpośredni kontakt z dowódcą ZWZ-1, płk. Żebrowskim, od którego oczekiwał
przekazania mu działającej w Kowlu siatki. Spotkał się jednak ze zdecydowaną
odmową71. We Lwowie doszło też do spotkania „Smigieła" z komendantem Szarych
Szeregów, harcmistrzem Leopoldem Adamcio. Choć organizacja ta formalnie
podporządkowana była ZWZ-1, komendant Okręgu Wołyń ZWZ uzyskał od Adamcia
kontakty na komórkę Szarych Szeregów w Zdołbunowie oraz - prawdopodobnie - na
organizację harcerską w Brześciu nad Bugiem.
Zzachowanych dokumentów wynika jednoznacznie, że „Śmigiel" nie podporządkował
się Komendzie Obszaru ZWZ-1, zaś spotkanie z płk. Żebrowskim nie przyniosło
żadnych rezultatów. Spotkanie z „Niewiarowskim" i „Trzaską" doprowadziło do
przekazania płk. Majewskiemu posiadanych przez nich kontaktów na Wołyniu, nic
nie wskazuje jednak na to, że „Śmigiel" podporządkował się ZWZ-2. Można
domniemywać, że - niezaangażowany we wcześniejsze, lwowskie, spory
kompetencyjne
- płk Majewski celowo nie wiązał się formalnie z żadnym z ZWZ-ów. Dawało mu to
większe szanse na skonsolidowanie już istniejących na Wołyniu, podzielonych
komórek ZWZ. Posiadanie nominacji płk. Roweckiego oraz wysoki stopień wojskowy
(równy płk. Żebrowskiemu i wyższy od ppłk. Sokołowskiego) sprawiało, że żaden
z
wymienionych dowódców nie miał formalnych podstaw do torpedowania jego misji.
Pracującemu w trudnych warunkach „Smigielowi" udało się stworzyć w ciągu
miesiąca trzon organizacji i nawiązać łączność z komendantami ZWZ-1 i ZWŻ-2.
15 lub 16 lutego komendant Okręgu Wołyńskiego ZWZ, płk Majewski, zamieszkał w
Równem u Janiny Dynakowskiej, która została niebawem jego osobistą sekretarką.
Jego adiutant, ppor. Potapow, zatrzymał się natomiast w mieszkaniu członka
ZWZ,
Korn-fela, przedwojennego naczelnika Kuratorium Okręgu Rówieńskiego. W gronie
najbliższych współpracowników płk. Majewskiego, obok sekretarki i adiutanta,
znaleźli się Zygmunt Rumel, Witold Mazurek oraz Antoni Hermaszewski.
67 Mieszkanie Marii Siemiątkowskiej mieściło się przy ul. Bułeckiej 24. Hasło
rozpoznawcze skrzynki brzmiało: „Brzoza 5-10-20".
68 AIPN, sygn. 177/313 (Ul 348/F), Narodnomu kommisaru wnutriennich diet
SSR...,
k. 4.
69 Ibidem.
70 J. Tucholski, op. cit.,s. 684-685.
71 Ibidem, s. 685.
42
Na początku marca 1940 r. płk Majewski polecił Dynakowskiej skontaktowanie go
i
księdzem Stanisławem Ziętarą z Równego, który niedługo potem pojawił się w jej
mieszkaniu. W wyniku spotkania „Śmigiela" z ks. Ziętarą, ten ostatni
podporządkował się komendantowi Okręgu i objął funkcję komendanta Obwodu ZWZ
Równe. Posiadał on zakonspirowany szapirograf, maszynę do pisania i zapas
czystego papieru, dzięki czemu Dkręg Wołyń mógł uruchomić druk własnych
wydawnictw, dysponował też czystymi medykami, co ułatwiało „legalizację"
ukrywających się. Wkrótce ks. Ziętara stał się jedną i ważniejszych osób w
otoczeniu płk. Majewskiego72.
Co ciekawe, w zeznaniach członków ZWZ oraz materiałach NKWD dotyczących Okręgu
Wołyń z tego czasu, ani razu nie pada nazwisko ani pseudonim mieszkającego w
Równem Bolesława Zymona „Waldego Wołyńskiego", „Bolka", który od lutego lub
marca 1940 r. miał piastować stanowisko szefa sztabu i kierownika działu
organizacyjnego Okręgu Wołyń ZWZ73.
W czasie, gdy pik „Śmigiel" nawiązywał łączność ze Lwowem i tworzył zaplecze
szta-??, towarzyszący mu oficerowie organizowali komórki terenowe. W lutym
adiutant komendanta Okręgu Wołyńskiego ZWZ, ppor. Potapow, przez tydzień
przebywał w Janowej Dolinie, na początku marca wyjechał do Kowla, skąd szybko
powrócił do Równego, a 15 marca - do Brześcia Litewskiego. Natomiast Ryszard
Burda zajął się tworzeniem ZWZ w Łucku. Budowa organizacji postępowała
stosunkowo sprawnie, na przełomie marca i kwietnia 1940 r. utworzono Obwód ZWZ
Łuck, którego komendantem został Piotr Marzewski, a jego zastępcą Burda.
W tym samym czasie powstał Obwód Włodzimierz Wołyński, którego pracami
kierowa!
komendant Zbigniew Sierakowski, a jego zastępcą był prawdopodobnie Marceli Ka-
zimierczak „Marceli". Z zeznań Dynakowskiej wynika, że według Sierakowskiego,
ZWZ we Włodzimierzu Wołyńskim „liczy się w tysiącach". Zdobyto też informację,
otrzymaną telegraficznie przez NKWD we Włodzimierzu Wołyńskim, że w
najbliższym
czasie planowana jest kolejna wywózka do ZSRS. Z związku z tym, Sierakowski
planowa! wysadzenie mostu kolejowego kolo Zdołbunowa. Akcję przeprowadzić miał
Kazimierz Kamiński z Równego74. Owe „tysiące konspiratorów" wydają się być co
najmniej mocną przesadą. Prawdopodobne jest natomiast, że po szoku wywołanym
pierwszą deportacją podjęto przygotowania mające utrudnić kolejną.
Tworzeniem siatki ZWZ w Krzemieńcu zajmowali się Janina Sułkowska i Zygmunt
Rumel75. Możliwe, że przyczynili się oni do powstania krzemienieckiej siatki
ZWZ,
o której pisał Antoni Jagodziński. Według niego, wczesną jesienią 1939 r.
działacze różnych stowarzyszeń społecznych i zawodowych zaczęli tworzyć
komórki
konspiracyjne, zwane potocznie „Organizacją". Do najaktywniejszych środowisk
należały: grupa podoficerów 12. Pułku Ułanów Podolskich w Andrudze, młodzież
Liceum Rolniczego w Białokryni-cy, koło Związku Rezerwistów z Krzemieńca,
grupa
podoficerów KOP w Dederkałach, młodzież starszoharcerska z Liceum
Krzemienieckiego (instruktorzy ZHP i działacze ZWMW) oraz środowisko
młodszoharcerskie z Krzemieńca. W drugiej połowie paździer-
72 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), k. 113-120, Protokół przesłuchania
oskarżonej
Janiny Dynakowskiej ? Józefa z 6 VI 1940 ?., ?. 113-122.
73 SPP, kol. ? I, Okręg Lwów, Akt oskarżenia przeciwko Bolesławowi Zymonowi
„Bolkowi"-,, Waldemu Wołyńskiemu" z 8 X 1941 ?., Wyrok Sądu Kapturowego dla
Polskiego Związku Powstańczego przy Komendzie Głównej w Warszawie z 21 X 1941
?.,
dokument sygnowany: „przewodniczący »Kawka«, sędziowie: «Andrzej«, »Kos«,
wyrok
zatwierdził 25 X 1941 r. »Tur«".
74 Ibidem.
75 Ibidem.
43
???? 1939 r. w Krzemieńcu spotkali się czterej członkowie Zarządu Związku
Oficerów Rezerwy: por. Władysław Gajewski, por. Mieczysław Gilewski, por.
Władysław Zawiej-ski i por. Antoni Jagodziński, którzy zdecydowali się powołać
do życia organizację konspiracyjną, obejmującą swym zasięgiem teren powiatu
krzemienieckiego. Organizacja ta stawiała sobie za cel ochronę ludności
polskiej,
działalność wywiadowczą, gromadzenie i ukrywanie broni, kierowanie na Węgry i
do
Rumunii ludzi, którzy pragnęli wstąpić do Polskich Sil Zbrojnych we Francji.
Zadanie nawiązania łączności z lwowskim podziemiem powierzono Władysławowi
Zawiejskiemu, który miał skontaktować się z członkami Zarządu Okręgu Związku
Rezerwistów we Lwowie, w siedzibie przy ul. Chorążczy-zny. Por. Zawiejski
dotarł
na miejsce, uznał jednak, że ludzie, których spotkał, nie przestrzegają
podstawowych zasad konspiracji i na dłuższą metę praca z nimi będzie musiała
zakończyć się wpadką. Następnie pojechał do Rzęsy Polskiej koło Lwowa, gdzie
mieszkał jeden z wyższych oficerów WP. Jednak również ten punkt kontaktowy
wydał
mu się mało profesjonalny i zrezygnował z podjęcia współpracy. Ostatecznie
dotarł do siatki ZWZ, zorganizowanej na lwowskiej Lewandówce i tej się
podporządkował. Siatka ZWZ szybko objęła teren całego powiatu. Wkrótce
osłabiły
ją jednak aresztowania NKWD. Pierwsza fala represji miała miejsce na przełomie
listopada i grudnia 1939 r. Główne uderzenie w krzemieniecką konspirację
nastąpiło 20 i 21 marca 1940 ?., kiedy to aresztowano m.in. jednego z
organizatorów konspiracji, por. Jagodzińskiego. W kwietniu zaś, obok innych
członków ZWZ, w więzieniu znalazł się por. Gilewski. Równolegle aresztowano
dużą
grupę działaczy społecznych, nauczycieli i osób aktywnych w swoich
środowiskach,
pozbawiając tym samym społeczność polską lokalnych autorytetów. Członkowie ZWZ
zdołali ostrzec przed aresztowaniem kilka osób, m.in. leśniczego z Wilii,
Henryka Pantaka, które dzięki temu zdołały w porę zbiec i przedostać się na
teren okupacji niemieckiej. Wcześniej rozrzucano antybolszewickie ulotki,
skierowano na Węgry dziewiętnastu ochotników do WP oraz wydano kilkanaście
fałszywych dokumentów tożsamości76. Trudno uwierzyć, że Janina Sulkowska i
Zygmunt Rumel, posiadający bardzo dobre rozeznanie „geografii społecznej"
Krzemieńca, nie dotarli do tak rozbudowanej siatki konspiracyjnej. Jest wysoce
prawdopodobne, że to właśnie z jej przedstawicielami prowadzili rozmowy
przedstawiciele Wołyńskiego Okręgu ZWZ.
W Dubnie zręby organizacji zaczęły powstawać w drugiej połowie października
1939
r. Liderami była grupa przyjaciół związanych z ruchem ludowym (WZMW), którą
tworzyli bracia Zygmunt i Bronisław Rumelowie oraz siostry Teresa, Jadwiga i
Bogna Trautman. W ciągu kilku tygodni komórka konspiracyjna rozrosła się do
kilkunastu osób77. Na przełomie października i listopada z Teresą Trautman i
Zygmuntem Rumelem nawiązał kontakt Bronisław Szewczyk. Stał on na czele grupy
konspiracyjnej, złożonej głównie z członków SN oraz podoficerów WP78. Późną
jesienią 1939 ?., za pośrednictwem Józefa Lejssa, dwukrotnie doszło do
spotkania
Szewczyka z Marianem Sznajderem. Tematem rozmów
76 A. Jagodziński, Początki okupacji sowieckiej w Krzemieńcu, „Życie
Krzemienieckie. Półrocznik społeczny" 1994, nr 7, s. 10-19.
77 Weszli do niej m.in.: Kazimierz Stemnik (z Witosławki), Zygmunt Oczko,
Stefan
Dobrowolski (równolegle członek w ZWZ-1), Cylewski, kobieta o nazwisku
Wojciechowicz „Myszka", Jerzy Trautman, Leon Kowal.
78 AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego
Bronisława
Andruszko z 20 III 1940 ?., ?. 222-223. W skład grupy Szewczyka wchodzili:
kpr.
WP Sidorowicz „Stach" (zastępca Szewczyka), Szewczyk (ojciec Bronisława),
Edward
Kotowski, Stanisław Czerkawski, Stanisław Chodol, kpt. WP Leszczyński,
Bronisław
Andruszko „Marat" (wymienieni byli członkami SN) oraz Mieczysław Miła-czewski
(Miłaszewski?) „Wacek" i Stanisław Truszkowski. Przy grupie tej istniała
sekcja
młodzieżowa w składzie: Mieczysław Katkowski, Jerzy Bronowski, Bronisław
Kawka.
44
jyło ewentualne scalenie obu organizacji, nie podjęto jednak wiążących
decyzji.
W grud-liu 1939 lub styczniu 1940 r. Rumel nakazał Szewczykowi przerwać te
kontakty. Sznajder starał się doprowadzić do spotkania z Rumelem za
pośrednictwem Lejssa i por. Jurago. Rumel kilkakrotnie odmówił jednak udziału
i
ostatecznie nigdy do spotkania nie doszło79. O sposobie myślenia głównego
organizatora konspiracji WZMW, Zygmunta Rumela, wiele mówi protokół
przesłuchania Bronisława Szewczyka, w którym relacjonuje on treść rozmowy z
października 1939 ?.: „[...] Rumel mówił, że sowiecka władza upadnie [...]
niedługo, najpóźniej wiosną 1940 ?., z Rumunii powinien przyjść z pomocą
ojczyźnie gen. Sikorski, na czele wojska, które uszło z kraju podczas wojny.
Oprócz tego Rumel powiedział, że na terytorium zajętym przez Niemców,
konkretnie
w Warszawie, są nasi ludzie, itórzy przygotowują się do marszu na Władzę
Sowiecką i w odpowiednim momencie srzyjdą nam z pomocą. [...] na terytorium
Zachodniej Ukrainy, głównie na Wołyniu, w miastach Równe, Łuck, Krzemieniec i
innych działa kontrrewolucyjna organizacja, w skład ttórej wchodzą byli
oficerowie polskiej armii, ludzie zrzeszeni w ludowych partiach; ludowcy czy
stronnictwo ludowe i OUN"80. Tekst, oprócz powszechnego wówczas przekonania ?
krótkotrwałości okupacji sowieckiej, zawiera ciekawą wizję podziemia
antysowieckie->o. W ujęciu Rumela, powinno się ono opierać na współpracy
polskich ludowców z Ukra-ńcami. Wizja ta byłaby zbieżna z międzywojenną
polityki
wojewody Henryka Józewskie->o, gdyby nie fakt, że Ukraińców reprezentować
miała
OUN - partia, zakładająca oderwanie od Polski terenów południowo-wschodnich.
Wydaje się, że w pierwszym roku vojny OUN zdobyła wśród Ukraińców tak dużą
popularność, że budowa jakiejkolwiek vspółpracy z pominięciem nacjonalistów
ukraińskich była niemożliwa. Niewiele wiemy > efektach podejmowanych przez
Rumela i jego współpracowników prób nakłonienia Ukra-ńców do współdziałania.
Nawiązany w październiku 1939 r. kontakt z lokalnym liderem DUN, Barańskim,
nie
przyniósł żadnych efektów81, jednak jakieś rozmowy z nacjonalista-ni
ukraińskimi
były prowadzone we wsi Krywucha82. Odpowiedzialny za nie był kpr. Sido-owicz
„Stach", ze strony polskiej uczestniczyli w nich też Stanisław Kanikuła i
Szew-
:zyk83. Choć efektów tych rozmów nie znamy, to nie ma wątpliwości, że w
środowisku iVZMW temat porozumienia z Ukraińcami był stale obecny.
Według zeznań Bronisława Szewczyka prace organizacji miały się koncentrować
na:
- prowadzeniu werbunku osób o nastawieniu antysowieckim, zwłaszcza oficerów i
pod-)ficerów, w środowisku młodzieżowym zaś skoncentrować się na studentach i
gimnazjali-itach, przy czym ci ostatni mieli być wykorzystywani głównie jako
łącznicy;
9 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina z
22 III 1940 ?., ?. 132-
-135.
Ubidem, ?. 128.
' O nieudanej próbie zawarcia porozumienia z OUN zeznał Szewczyk: „Członka
ukraińskiego nacjonali-
tycznej organizacji o nazwisku Barański znam od dawna. Jest on mieszkańcem wsi
Warkowice rejonu
)ubieńskiego. Jeszcze w październiku 1939 ?., na ulicy w Grodnie spotkałem
Barańskiego. [...] On za nacjo-
lalizm siedział w więzieniu w Berezie Kartuskiej. On był moim dobrym znajomym
i
dlatego zacząłem z nim
ozmawiać o Władzy Sowieckiej. Po chwili powiedział: »Trzeba jakoś zniszczyć
Sowiety«. Kiedy się przeko-
lalem, że Barański jest zdecydowanym nacjonalistą, powiedziałem mu istnieniu
naszej organizacji. On
idpowiedział: »Może byśmy dogadali się co do wspólnych działań?« Umówili się
na
spotkanie, kiedy znowu
>rzyjedzie do Dubna, ale nie przyjechał, i kontakt nie został nawiązany". Zob.
AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/
;), Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina z 22
III
1940 ?., ?. 132-133.
1 Miejscowość o takiej nazwie nie istniała, być może chodzi o Krzywczyki, pow.
Krzemieniec.
J AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania oskarżonego
Bronisława
Andruszko z 20 III
940 ?., ?. 224.
45
- zbieraniu materiałów wywiadowczych, głównie o dyslokacji i liczebności
oddziałów armii sowieckiej, rozmieszczeniu magazynów i innych obiektów
wojskowych;
- dywersji;
- propagandzie;
- ustaleniu osób posiadających broń i materiały wybuchowe;
- gromadzeniu map i planów wojskowych;
- sporządzaniu spisów osób nadających się do zwerbowania bezpośrednio przed
wybuchem planowanego powstania;
- informowaniu przełożonych [w tym przypadku por. Rumela] o osobach
aresztowanych przez NKWD.
Zgodnie z powyższymi wytycznymi, członkowie organizacji, od lutego 1940 r.
działającej już w strukturach ZWZ, zaprzysięgali nowych członków, zbierali
materiały wywiadowcze i gromadzili mapy wojskowe. W ramach działalności
propagandowej, członek organizacji Owczarski przygotowywał na maszynie do
pisania ulotki, a następnie powielał je na szapirografie. W lutym i marcu były
one kolportowane wśród konspiratorów i osób zaufanych. Wydane zostały co
najmniej dwa rodzaje ulotek, przy czym treść jednej z nich skierowana była
przeciwko kampanii wyborczej do Rady Najwyższej ZSRS oraz Rady USRS84.
W listopadzie 1939 r. organizacja Zygmunta Rumela i Teresy Trautman podjęła
próbę przeprowadzenia akcji dywersyjnej. Rumel wydał Szewczykowi polecenie
wysadzenia miejscowego składu amunicji. Szewczyk wyznaczył do wykonania
zadania
Bronisława Andrusz-kę i Mieczysława Miłaczewskiego. Otrzymali oni dwa ładunki
wybuchowe, które mieli podłożyć pod skład i zdetonować. Budynek okazał się tak
dobrze strzeżony, że nie zdołali podejść na tyle blisko, by wykonać zadanie.
Wycofali się więc, a bomby oddali Szewczykowi85. Co ciekawe, około 16 marca
Szewczyk powiedział Andruszce i Miłaczewskiemu: „30 marca tego roku mają
nastąpić ważne wydarzenia i dlatego rozkazuję wam wysadzenie mostów łączących
miasto ze stacją kolejową i garnizonem wojskowym i mostu strategicznego
znaczenia na linii kolejowej"86. Mniej więcej w tym samym czasie Rumel polecił
Szewczykowi znalezienie człowieka, który mógłby wykonać wyrok śmierci na
konfidencie NKWD w Krzemieńcu. Broń niezbędną do wykonania zadania miał
dostarczyć Rumel87. Do żadnej z powyższych akcji nie doszło, gdyż między 18 a
22
marca 1940 r. funkcjonariusze NKWD aresztowali wielu konspiratorów, co
doprowadziło do rozbicia dubieńskich ZWZ-ów.
Tymczasem w Równem, w połowie lutego 1940 ?., sekretarka płk. Majewskiego,
Janina Dynakowska, zorganizowała cztery dodatkowe lokale konspiracyjne na
potrzeby wołyńskiej komendy ZWZ88. Tam właśnie zgłaszali się kurierzy i
lokalni
dowódcy ZWZ. Na początku marca 1940 r. do mieszkania Dynakowskiej dotarł
wysłannik KG ZWZ „Kazimierz" (N.N.). Osobiście przekazał on komendantowi
Okręgu
przywiezione dokumenty. Dynakowska zeznała: „Po przybyciu kuriera z
instrukcjami,
w moim mieszkaniu Majewski, Witold Mazurek i ja, Dynakowska, razem z
»Kazimierzem«, rozszyfrowaliśmy instrukcję. Dlatego dobrzeją znam. Był to
rozkaz
»Józefa Godziemby« ustalający strukturę
84 Ibidem, k. 321.
85 Ibidem, k. 225. Szewczyk w swoich zeznaniach zaprzecza, jakoby próba taka
miała miejsce. Wydaje się jednak, że wynikało to z przyjętej przez niego linii
obrony. Zob. AIPN, sygn. 177/167 (UI/200/F), Protokół przesłuchania
oskarżonego
Bronisława Szewczyka s. Marcina z 22 III 1940 ?., ?. 130.
86 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Andruszko z 20 III
1940
?., ?. 231.
87 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Szewczyka s. Marcina
z
22 III 1940 ?., ?. 130.
88 Oprócz mieszkania Dynakowskiej i Kornfela, ZWZ miał w Równem kwatery u
Apolonii Nowakowskiej (ul. Gorkiego 65), Jadwigi Zagórskiej (ul. Narutowicza
6),
Janiny Jasińskiej (ul. Peszą 8) i Jadwigi Wojnarowskiej (ul. Stalina 310/3).
46
'WZ i wyłączający ZWZ Wilno. Nakazywał on organizację podziemia i był
podpisany:
Rakoń«"89. Po przekazaniu dokumentów „Kazimierz" pojechał do Łucka, by spotkać
się Ryszardem Burdą, a następnie do Kowla, gdzie miał wytypować kandydata na
komen-anta miejscowego Obwodu. 1 kwietnia „Kazimierz" wrócił do Równego i
rekomendo-/ał na dowódców organizacji kowelskiej Kaminskiego i Nowickiego. Nie
wiadomo, czy loszlo do utworzenia Obwodu ZWZ Kowel.
W pierwszych dniach marca z Krzemieńca powrócił Zygmunt Rumel. Płk Majewski
Śmigiel" wysłał go do Warszawy z meldunkami dla KG. Rumel otrzymał polecenie,
by
irzed przekroczeniem granicy udał się do Łucka i spotkał z zastępcą komendanta
Obwo-lu ZWZ Łuck, Burdą90. Można się domyślać, że Burda miał uzupełnić
przekazywane do Varszawy meldunki o raporty z Łucka. Prawdopodobnie w połowie
marca Rumel dotarł lo Warszawy. Już 2 kwietnia 1940 r. do Antoniego
Hermaszewskiego dotarli dwaj kurie-zy KG ZWZ - „Kazik" (N.N.) i „Jurek"
(N.N.)91.
Hermaszewski skontaktował ich z se-retarką „Śmigiela", ta zaś zorganizowała im
spotkanie. Akta procesowe nie zawierają iformacji na temat przywiezionych
przez
nich materiałów. Po spotkaniu z komendantem )kręgu, kurierzy pojechali do
Lwowa.
W marcu i kwietniu do mieszkań kontaktowych 'WZ w Równem przyjeżdżali łącznicy
i
komendanci obwodów, pragnący nawiązać kon-akt ze „Śmigielem"92. Korespondencja
organizacyjna była kodowana za pomocą szyfru terowego, opartego na 144 stronie
Konstytucji ZSRS93.
Prawdopodobnie około 15 marca 1940 r. został aresztowany w Brześciu nad Bugiem
diutant komendanta Okręgu ZWZ Wołyń, ppor. Jarosław Potapow. Po dwóch dniach
funk-jonariusze NKWD zwolnili go, zaopatrując w bilet na pociąg do Równego.
Należy przy-iuszczać, że - podobnie jak w innych wypadkach - zmuszony został
do
podjęcia współpracy sowieckimi służbami specjalnymi. Sądząc z późniejszych
wydarzeń, można się domyślać, e Potapow podjął próbę „urwania się" NKWD i
zamiast do Równego pojechał do Krze-lieńca, gdzie zatrzymał się u Janiny
Sułkowskiej i opowiedział o aresztowaniu i skierowa-iu go do Równego. Niedługo
potem funkcjonariusze NKWD zatrzymali Sułkowską, zaś irzebywającego w pokoju
obok ppor. Potapowa z niewyjaśnionych przyczyn pozostawili na /olności. Z
Krzemieńca wyjechał on do mieszkającej w Dubnie Teresy Trautman i ostrzegł I o
aresztowaniach94. Pomimo tego, 22 marca funkcjonariusze NKWD zatrzymali
siostry
Tautman, Bolesława Rumela i Bronisława Szewczyka. Z Dubna pochodzą ostatnie
infor-nacje o ppor. Potapowie; o jego późniejszych losach niczego nie wiadomo.
1 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny
Dynakowskiej ? Józefa
6 VI1940 ?., ?. 116. 'ibidem, ?. 118.
Janina Dynakowska tak opisała kurierów: „[...] »Kazimierz« i »Jurek« mają po
dwadzieścia lat i są źle brani, mają ciemne włosy" (ibidem, k. 116). ; Tryb
organizacji odpraw z płk. Majewskim wyglądał następująco: właściciele mieszkań
zawiadamiali
przyjeździe kurierów Dynakowska, ta aranżowała ich spotkanie z komendantem
Okręgu. Na począt-u marca do „Śmigiela" dotarła N.N. kurierka ze Lwowa,
tydzień
później pojawiła się kolejny raz, lecz ie spotkała komendanta, gdyż przebywał
on
wówczas w Kowlu. 16 marca z Krzemieńca przyjechała anina Sokołowska, a z
Włodzimierza Wołyńskiego, w marcu i kwietniu, kilkakrotnie przyjeżdżał Zbi-
niew
Sierakowski. Docierali też wysłannicy z innych miejscowości, jednak brak
szczegółowych informa-ji na ten temat. Zob. AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F),
Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny )ynakowskiej ? Józefa z 6 VI1940 ?.,
?.
118-126. 1 Ibidem, ?. 125.
' J. Tucholski, op. cit., s. 685. Autor ten podaje, że Sułkowska została
aresztowana 24 marca 1940 r. dopiero po tej dacie nastąpiły aresztowania w
Dubnie. Tymczasem fala aresztowań w Dubnie zaczęła ię 22 marca. Prawdopodobnie
aresztowanie Sułkowskiej nastąpiło przed 22 marca.
47
Nie można jednak wykluczyć, że „urwanie się" Potapowa miało charakter gry
operacyjnej NKWD, w której adiutant komendanta Okręgu odegrał rolę
(nieświadomej?) przynęty. Informacje o tych aresztowaniach, jak też o
towarzyszących im okolicznościach, szybko dotarły do Równego. W kwietniu
zostali
zatrzymani przez NKWD kolejni członkowie ZWZ. W połowie miesiąca komendant
Obwodu Równe ks. Stanisław Ziętara, przekonany o rychłym aresztowaniu,
przekazał
Janinie Dynakowskiej i jej siostrze Annie sprzęt drukarski oraz dwie czyste
metryki. 22 kwietnia istotnie został aresztowany95.
Pomimo rosnącego prawdopodobieństwa rozpracowania przez NKWD, „Śmigiel"
postanowił nie opuszczać Wołynia i kontynuować prace organizacyjne. Na
początku
maja nawiązał kontakt z działającą w Zdołbunowie grupą konspiracyjną. Zalążki
zdołbunow-skiego podziemia powstały w styczniu 1940 ?., kiedy dotarł tam
przedstawiciel Szarych Szeregów ze Lwowa. Odszukał on miejscowego nauczyciela
i
instruktora ZHP Bronisława Bąka i poinformował go o utworzeniu Szarych
Szeregów.
Emisariusz zaproponował Bąkowi zorganizowanie w Zdołbunowie i okolicach
komórek
Szarych Szeregów i objęcie nad nimi dowództwa. Bąk przystał na tę propozycję.
W
czasie niespełna dwóch miesięcy nawiązał kontakt z instruktorami harcerskimi
oraz nauczycielami ze Zdołbunowa, Ostroga, Mizocza i Zdolbic. We wszystkich
tych
miejscowościach znalazł chętnych do działania. W lutym 1940 r. Bąk wysłał na
przekazany przez emisariusza adres kontaktowy we Lwowie swojego łącznika,
Henryka Sokołowskiego, który dotarł do komendanta Chorągwi Wołyńskiej Szarych
Szeregów, Leopolda Adamcio „Mieczysława"96. Trzeba tu przypomnieć, że w tym
okresie komenda Szarych Szeregów Polski Wschodniej afiliowana była przy ZWZ-1.
Kurier poinformował Adamcia o podjętych działaniach, ten zaś nakazał
kontynuowanie działalności z zachowaniem zasad konspiracji. Proponował też, by
wchodzić do legalnie działających organizacji młodzieżowych i w oparciu o
harcerskie kadry instruktorskie kształtować w młodzieży patriotyczne postawy.
Po
otrzymaniu 200 rubli na wydatki organizacyjne i opłacenie podróży Sokołowski
powrócił do Zdołbunowa. Nic nie wskazuje na to, by zdołbunowska konspiracja
podjęła próbę wejścia do komunistycznych organizacji młodzieżowych. Jej
działalność ograniczała się do podtrzymywania bieżących kontaktów i rozmów na
tematy polityczne97. W końcu lutego komenda Szarych Szeregów Polski Wschodniej
została rozbita aresztowaniami i kontakt pomiędzy Zdołbunowem a Lwowem został
na
pewien czas przerwany.
W końcu kwietnia 1940 r. Sokołowskiemu udało się odnowić łączność ze Lwowem.
Wtedy też otrzymał on od Adamcia informację, że niebawem do Zdołbunowa
przyjedzie wysoki rangą dowódca polskiego podziemia. Niedługo potem do miasta
dotarł płk Tadeusz Majewski „Śmigiel". Spotkał się on z Bąkiem, Sokołowskim i
Witoldem Biedakow-skim, od których odebrał przysięgę ZWZ, a następnie
zaproponował Bąkowi zorganizowanie Obwodu ZWZ Zdołbunów i objęcie nad nim
dowództwa. Bąk przyjął propozycję, zaznaczając przy tym, że „[...] w obecnym
czasie będzie trudno zawiązać organizację, z tego powodu, że wielu Polaków
wyjechało, wielu aresztowano [...] spróbujemy i będzie-
95 AIPN, sygn. 177/150 (UI/183/F), Protokół przesłuchania oskarżonej Janiny
Dynakowskiej c. Józefa z 6 VI 1940 ?., ?. 122.
96 W zeznaniach pseudonim Leopolda Adamcio podawany jest w wersji „Mieczysław"
lub „pan Mieczysław". Gdzie indziej występował też jako „Mieczysławski".
97 AIPN, sygn. 177/149 (UI/182/F), k. 93. Sprawa karno-śledcza Bronisława Bąka
i
czternastu innych osób, 1940 ?., („Szare Szeregi" i ZWZ-Zdołbunów) [dalej:
AIPN,
sygn. 177/149 (UI/182/F)], Protokół przesłuchania oskarżonego Stanisława Bąka
s.
Walentego z 14 VI1940 ?., ?. 147-149.
ny się starać"98. Komendant Okręgu ZWZ Wołyń przekazał adresy skrzynek
kontaktowych w Równem i zapowiedział, że w końcu maja przyjedzie osobiście lub
przyśle kogoś v celu lepszego przeszkolenia kadry dowódczej". Podczas rozmowy
o
kształcie organiza-;ji „Śmigiel" wydał „[...] zakaz podejmowania jakichkolwiek
aktywnych działań, bez jego jsobistego zezwolenia. Do tego momentu my mieliśmy
prowadzić prace przygotowawcze się organizować. W szczególności zwracał on
uwagę
na konieczność przygotowania członków organizacji do zadań wojskowych.
Prowadzić
te przygotowania miał dowódca refera-u wywiadu, na którego wyznaczył
[Antoniego]
Łukaszewskiego. W celu realizacji tego ozkazu jeszcze niczego nie zrobiono.
[...]
»Smigiel« postawił też zadanie o konieczności )rzygotowania aktów dywersji na
czas wojny. Dokładnie o celach nie mówił, powiedział ylko, że trzeba wyznaczyć
ważne obiekty, w tym koleje, aby przerwać ruch pojazdów, ozpoznać mosty
kolejowe
i drogowe. Mieliśmy zająć się wyznaczeniem obiektów - celów Jywersji. Choć
praca
ta należała do referatu wywiadu, zająć się nią mieli wszyscy"100.
Po wydaniu powyższych poleceń, płk Majewski wyjechał ze Zdołbunowa, zaś Bąk,
ipierając się głównie na środowisku nauczycielskim i instruktorach ZHP,
przystąpił do mdowy siatki ZWZ. Stworzył sztab Obwodu ZWZ Zdołbunów w
składzie:
- komendant - Bronisław Bąk „Powiślak"
- szef referatu I (praca bieżąca, łączność) i zastępca komendanta - Henryk
Sokołowski „Pieniek"101
- szef referatu II (propaganda) - Władysław Kędzierski „Wyżeł"102
- szef referatu III (wywiad, sprawy wojskowe - Antoni Łukaszewski „Artur
Łoński"
- szef referatu IV (sprawy gospodarcze) - Witold Biedakowski „Grot"103.
Równolegle powstawały siedmioosobowe placówki terenowe104. W końcu maja
istniały
mew Zdołbunowie105, Mizoczu106, Zdołbicach107, Gliniskach108 i Ostrogu109. Już
3
maja 1940 r. 5ąk udał się do Równego i zameldował płk. Majewskiemu o
rezultatach
podjętych działań110.
•Ibidem, k. 143.
1 Płk Majewski przekazał dwa rówieńskie adresy kontaktowe, pierwszy na kwaterę
konspiracyjną przy 1. Dudkiewicza, drugi na Janinę Dynakowską (ul. J. Stalina
310), hasło: „Przyjeżdżam od Kazika do anki z programami nauczania" i odzew:
„A
czy są też konspekty?".
? AIPN, sygn. 177/149 (UI/182/F), Protokół przesłuchania oskarżonego
Bronisława
Bąka s. Walente-
o z 21 VI 1940 ?., ?. 190.
" Kpr. WP, słuchacz szkoły kolejowej w Zdołbunowie.
2 Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, nauczyciel.
3 Były pracownik starostwa.
4 Członkami Obwodu Zdołbunów ZWZ byli m.in.: Tadeusz Kowalewski, Longin
Bochańczuk, Stefan lichał Górniak „Jan Mano", Józef Zagrodnik, Wincenty
Dzieżkowski, Jadwiga Wojnarowska, Izabela ieczkis, Halina Pieczkis, Jadwiga
Zagórska. Jan Kania. Zob. AIPN, sygn. 177(UI/175/F), Sprawa arno-śledcza
Wojciecha Góry i siedmiu innych, 1941 r. (ZWZ - Ostróg n. Horyniem) [dalej:
AIPN,
ign. 177(UI/175/F)], Protokół przesłuchania oskarżonego Wojciecha Góry s.
Antoniego z 18IV1941 ?., . 10-14.
5 Komendant placówki ZWZ w Zdołbunowie - Leon Rogowski, pracownik poczty.
6 Komendant placówki ZWZ w Mizoczu - Stefan Górniak „Jan Mano", pracownik
cukrowni w Mizoczu.
7 Komendant placówki ZWZ w Zdołbicach - Roman Ossowski „Roman", „Szron",
absolwent semina-um nauczycielskiego w Ostrogu, od stycznia 1940 r. w Szarych
Szeregach.
8 Komendant placówki ZWZ w Gliniskach - Longin Bochańczuk „Pierot", dyrektor
szkoły ukraińskiej ? Gliniskach, współorganizator placówki - Szymon Kowalski,
nauczyciel.
9 Komendant placówki ZWZ w Ostrogu - Wojciech Góra „Bystry", nauczyciel
ukraińskiej szkoły Nowy lalin kolo Ostroga, współorganizatorka placówki -
Jadwiga Tulińska, nauczycielka.
0 AIPN, sygn. 177/149 (UI/182/F), Protokół przesłuchania oskarżonego
Bronisława
Bąka s. Walente-o z 19 VIII 1940 ?., ?. 195.
49
Później jeszcze kilkakrotnie łącznicy kursowali pomiędzy Równem a Zdołbunowem,
przewożąc raporty oraz niewielkie kwoty pieniędzy (w sumie 400 rubli),
przekazywane przez „Śmigiela" na potrzeby Obwodu ZWZ Zdołbunów. W połowie maja
do Równego pojechał zastępca Bąka, Henryk Sokołowski. Podczas odprawy
komendant
Okręgu Wołyń poruszył problem wywózek ludności polskiej w głąb ZSRS. Jak
zeznał
później Sokołowski, płk Majewski sugerował, że „dobrze by było przeprowadzić
dywersję, to znaczy przerwać łączność telefoniczną i telegraficzną, przerwać
kolejowe połączenia i wysadzić most kolejowy pomiędzy Zdołbunowem a
Szepetowskie
[Szepetówką?]. [...] powiedział, że jeśli będzie u nas taka możliwość, to z
pewnością będziemy to robić. [...] kazał też ustalić miejsce zamieszkania
pracowników milicji i NKWD, by ich obserwować i by rozpoznawać twarz każdego z
nich"111. W związku z nowymi wytycznymi, komendant Obwodu ZWZ Zdołbunów
nakazał
wytypować odpowiednie miejsca dla wysadzenia torów. W Zdołbicach rozpoznanie
wykonał miejscowy dowódca, Roman Ossowski „Szron", w rejonie Glinisk-Władysław
Kędzierski „Wyżeł", a w Zdołbunowie -Antoni Łukaszewski „Artur Łoński"112.
Przygotowania te nie wyszły poza etap wstępny i zostały przerwane przez
aresztowania.
30 maja 1940 r. funkcjonariusze NKWD zatrzymali pierwszego komendanta Okręgu
ZWZ
Wołyń, płk. Tadeusza Majewskiego113. Wraz z nim aresztowani zostali zastępca
Obwodu ZWZ Łuck Ryszard Burda oraz jego sekretarka, Janina Dynakowska. Przy
płk.
Majewskim znaleziono jeden rozkaz organizacyjny oraz spis mieszkań
konspiracyjnych organizacji114.
Według ustaleń Sądu Kapturowego ZWZ, sprawcą aresztowania „Śmigiela" był
działający w jego bezpośrednim otoczeniu agent NKWD, szef sztabu Obwodu ZWZ
Równe, Bolesław Zymon „Waldy Wołyński". Nie udało się ustalić daty jego
zwerbowania, z całą pewnością jednak z jego osobą należy wiązać późniejsze
rozbicie organizacji przez sowieckie służby specjalne115.14 czerwca 1940 r.
funkcjonariusze NKWD uwięzili komendanta Obwodu ZWZ Zdołbunów, Bronisława
Bąka,
zaś w ciągu kolejnych dziesięciu dni zatrzymani zostali pozostali członkowie
sztabu Obwodu oraz kilku szeregowych członków organizacji.
Pomimo rozbicia dowództwa organizacji i utraty kontaktu z komendą Okręgu
Wołyńskiego, niektóre placówki kontynuowały działalność. Członkowie placówki
księdza Franciszka Rutkowskiego w Uściługu nad Bugiem zostali aresztowani w
grudniu 1940 r. Część siatki Obwodu ZWZ Zdołbunów, pod dowództwem ukrywających
się Wojciecha Góry
111 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Henryka Sokołowskiego s.
Ignacego
z 19 VI1940 ?., ?. 230.
112 Ibidem, Protokół przesłuchania oskarżonego Bronisława Bąka s. Walentego z
21
VI1940 ?., ?. 191.
113 Płk Majewski został skazany 15 XI1940 r. na karę śmierci; jeszcze 5 II1941
r.
przebywał w więzieniu na Łubiance w Moskwie. Miejsce i czas egzekucji nie są
znane.
114 AIPN, sygn. 177/313 (Ul 348/F), Zapiska po prowodu, Moskwa NKWD SSSR 2
Otdieł GUGB tow. Fiedorowu, sygnowane: „Sierow, 2 ijunia 1940", k. 1-2.
115 SPP, kol. ? I, Okręg Lwów, Akt oskarżenia przeciwko Bolesławowi Zymonowi
„Bolkowi" - „Walde-mu Wołyńskiemu" z 8 października 1941 ?., Wyrok Sądu
Kapturowego dla Polskiego Związku Powstańczego przy Komendzie Głównej w
Warszawie z 21 X 1941 ?., dokument sygnowany: „przewodniczący »Kawka«,
sędziowie:
»Andrzej«, »Kos«, wyrok zatwierdził 25 X 1941 r. »Tur«". W akcie oskarżenia
przeciwko Bolesławowi Zymonowi czytamy m.in., że pozostawał on „w najbliższym
kontakcie z komendantem okręgu Majem [płk. Tadeuszem Majewskim]. W maju 1940
NKWD aresztowało Maja, jego adiutanta oraz całą siatkę organizacyjną w Równem,
Dubnie, Łucku i Kowlu. Agenci NKWD bez przeszukiwania mieszkania Maja odkryli
skrytkę, w której Maj przechowywał dokumenty, instrukcje i adresy kontaktowe.
O
skrytce wiedział jedynie Maj, jego adiutant i oskarżony. Spośród członków
sztabu
Maja jeden oskarżony nie został aresztowany. Dokładność poinformowania agentów
NKWD o skrytce wskazuje, że mógł to zrobić jedynie oskarżony. Również
znamienne
jest »szczęśliwe« uniknięcie przez oskarżonego aresztowania".
50
Jana Kani, została rozbita dopiero w kwietniu 1941 r. Nowych członków
zaprzysięgano eszcze na przełomie marca i kwietnia tegoż roku116.
Działalność Bolesława Zymona nie zakończyła się na rozbiciu Okręgu ZWZ Wołyń.
3ezpośrednio po uwięzieniu płk. Majewskiego, „szczęśliwie ocalony" agent
został
prze-•zucony przez granicę z misją dotarcia do Komendy Głównej ZWZ w
Warszawie,
gdzie 'Aal raport z aresztowania komendanta Okręgu i jego współpracowników, po
czym został jrzedstawiony desygnowanemu na komendanta okupacji sowieckiej płk.
Leopoldowi 3kulickiemu „Mrówce" oraz kierowniczce łączności Obszaru Lwów,
Bronisławie Wysło-rchowej „Birucie". „Mrówka" wydał „Waldemu Wołyńskiemu"
rozkaz
powrotu na teren jkupacji sowieckiej i odbudowy Okręgu Wołyńskiego. Prowokator
powrócił na Wołyń, oddając przedtem do dyspozycji „Mrówki" kontrolowaną przez
NKWD trasę przerzutową jrzez „zieloną granicę". W efekcie, korzystający z niej
pik Okulicki praktycznie od chwili jrzekroczenia granicy pozostawał pod
obserwacją NKWD i 22 stycznia 1941 r. został iresztowany. Dopiero po wybuchu
wojny niemiecko-sowieckiej, w październiku 1941 ?., 3rzed Sądem Kapturowym ZWZ
odbyła się zaocznie sprawa przeciwko Bolesławowi Zy-nonowi. Na podstawie
raportów uczestników tych wydarzeń - Leopolda Okulickiego, \lfonsa Aleksandra
Klotza „Staszka" i Eleonory Wandy Ptaszek „Wandy", Zymon został ikazany na
karę
śmierci, wyroku na ukrywającym się prowokatorze nie udało się jednak vykonać.
Dalsze jego losy pozostają nieznane.
Co ciekawe, w protokołach zeznań aresztowanych przez NKWD konspiratorów Okręgu
?WZ Wołyń ani razu nie pada nazwisko Bolesława Zymona, nie pojawia się też
pseudonim ,Waldy Wołyński". Osoba taka występuje dopiero w zeznaniach płk.
Leopolda Okulickigo Bronisławy Wyslouchowej. Nasuwa się więc pytanie, czy
Bolesław Zymon to prawdziwe mię i nazwisko przewerbowanego dowódcy ZWZ, czy
też
jedynie „przykrywka", stworzona igentowi działającemu w wołyńskiej siatce ZWZ
na
potrzeby operacji NKWD?
Procesy zachodzące w strukturach ZWZ na Wołyniu były w dużym stopniu odbiciem
sytuacji w podziemiu lwowskim. Przyczyniał się do tego fakt, że i na Wołyń, i
do
Galicji iocierali równolegle wysłannicy z Warszawy i Paryża, przywożąc
sprzeczne
niekiedy dyspozycje, a także częściowe przeniesienie modelu konspiracji
lwowskiej na Wołyń przez yysłanników Obszaru Lwów. Zbliżone też były losy
siatek.
W obu przypadkach NKWD zdołało wprowadzić swoich agentów do organizacji,
unieszkodliwić je, a następnie podporządkować swoim celom. W rezultacie, w
drugiej połowie 1940 ?., komenda Okręgu ZWZ Wołyń, podobnie jak komenda
Obszaru
Lwów, stała się narzędziem NKWD, pozwalają-;ym Sowietom penetrować polskie
podziemie na obszarze okupacji niemieckiej. W chwi-i rozpoczęcia wojny
niemiecko-sowieckiej podziemie polskie na Wołyniu już w zasadzie lie istniało
i
trzeba było budować je od podstaw.
16 AIPN, sygn. 177/142 (UI/175/F), Protokół przesłuchania oskarżonego Jana
Kani
s. Franciszka z 22 V 1941 roku, k. 22-43; Protokół przesłuchania oskarżonego
Wojciecha Góry s. Antoniego z 18 IV [941 ?., ?. 10-14. Będąca pozostałością
Obwodu Zdołbunów siatka ZWZ, funkcjonująca w rejonie Mołbunowa, Mizocza i
Ostroga. Jej członkami byli m.in.: w Ilkowickach (Ilkowicach?): bracia Roman,
Mbin i Ludwik Baranowscy, Franciszek Filarowski, Rafał Izerski, bracia
Stanisław
i Ludwik Wiarkow-:cy oraz Czesław Biełus, w Ostrogu: nauczyciel Bolesław
Rokicki
z Ostroga i Watras, w Buderażu: muczyciel Pieczenka, nauczyciel w szkole w
Kudryniu Zielarz, pracownik mleczarni Jan Krasula, rolnik Orzechowski ze wsi
Kamyki i nauczyciel Rożek ze wsi Kamienna Góra, dyrektor szkoły w Nowym
kalinie
Grzegorz Szyncer i inspektor szkolny z Włodzimierza, Manik.
51
Zbigniew K. Wójcik
Okupacja i konspiracja
w regionie przemyskim (1939-1941).
Studium porównawcze
Podjęcie jesienią 1939 r. działalności konspiracyjnej i budowanie struktur
Państwa Podziemnego było szczególną reakcją narodu polskiego, który po
dwudziestu jeden latach życia w niepodległym państwie został przez sąsiadów
(byłych zaborców) pokonany na polu walki. Pamiętać bowiem trzeba, że Druga
Rzeczpospolita - odmiennie niż Pierwsza - utraciła niepodległy byt nie w
wyniku
własnych zaniedbań i wewnętrznego nieładu, lecz głównie na skutek wiarołomstwa
sojuszników, Francji i Wielkiej Brytanii. Po upartej działalności
dyplomatycznej
ministra spraw zagranicznych Józefa Becka w latach 1938--1939 Polska, stojąc
na
gruncie zawartych traktatów międzynarodowych, zdecydowała się stawić Niemcom
opór zbrojny1. Ówczesne możliwości politycznego wyboru zakreślił gen. bryg.
Wacław Stachiewicz, szef Sztabu Głównego Wojska Polskiego: „Ujmując ogólnie
sytuację polityczną Polski, stwierdzić należy, że w jej położeniu między Rosją
a
Niemcami istniały trzy rozwiązania:
- albo bronić niepodległości w oparciu o Zachód,
- albo skapitulować wobec Rosji,
- albo skapitulować wobec Niemiec.
Innych możliwości nie było. Polska przyjęła rozwiązanie pierwsze"2.
W efekcie marszałek Edward Smigły-Rydz był pierwszym wodzem, który podjął
ryzyko
starcia z III Rzeszą na polu walki3. Taka postawa Polski - pomimo dominującej
na
Zachodzie polityki appeasementu - doprowadziła do przesilenia w stosunkach
międzynarodowych Europy, kładąc kres „pokojowym" zdobyczom Hitlera4. A lokalna
wojna niemiecko-polska przerodziła się 3 września w wojnę światową. Niestety,
ceną, jaką Rzeczypospolitej przyszło zapłacić za upór i wiarę w moc traktatów
międzynarodowych, była utrata niepodległości i podwójna okupacja jej
terytorium.
Z kolei krótkowzroczna polityka zachodnich sojuszników sprawiła niebawem, że
los
Polski podzieliła Francja, zaś Wielka Brytania z największym trudem odpierała
ataki, licząc - z pomyślnym skutkiem - na pomoc Stanów Zjedno-
1H. Batowski, Między dwiema wojnami 1919-1939. Zarys historii dyplomatycznej,
Kraków 2001, s. 343 i nast.
2 Cyt. za: Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów. 17 września 1939,
t.
1: Geneza i skutki agresji, Warszawa 1994, s. 13.
3 Sytuacja operacyjna wojsk polskich w sierpniu 1939 r. była nader trudna, na
co
wpływały głównie trzy czynniki: po pierwsze - przewaga niemieckich sił
zbrojnych
zadecydowała o gotowości kierownictwa niemieckiego do zaryzykowania na
Zachodzie
i wystawienia przeważającej części swoich wojsk przeciwko Polsce; po drugie -
położenie geograficzne Polski, umożliwiające Niemcom wzięcie Wojska Polskiego
w
kleszcze z Pras Wschodnich - Pomorza i Słowacji - Śląska; po trzecie - ukryta
groźba pojawienia się wojsk Związku Sowieckiego na tyłach Polski. Zdaniem
sztabowców niemieckich, „polski Sztab Główny znalazł się w sytuacji, którą z
trudem mógłby opanować sam Napoleon" (J. Bańbor,Armia „Kraków"w ocenie i
dorobku
historiografii niemieckiej (zarysproblematyki), „Rocznik Lubaczowski" 2000, t.
9-?, s. 27,33).
4 Zob. M. Kornat, Polska 1939 roku wobec paktu Ribbentrop-Molotow, Warszawa
2002,passim; H. Batowski, Antecedencje 17 września 1939 [w:] 17 września 1939,
Kraków 1994, s. 17-32.
52
;zonych. Istotne jest natomiast, że głównym beneficjentem naruszenia porządku
wersalskiego zosta! moskiewski despota, Józef Stalin. Spektakularnym punktem
zwrotnym w poli-yce międzynarodowej stal się bowiem pakt Ribbentrop-Molotow,
zawarty w Moskwie nocą 13/24 sierpnia 1939 r. Bez ugody Stalina z III Rzeszą -
głównie za cenę udziału w rozbiorze Dolski - Hitler zapewne nie podjąłby
ryzyka
wojny na dwa fronty5.
Wielka polityka, sprowadzona do wymiaru lokalnego, zaważyła okrutnie na losach
ysięcy mieszkańców regionu przemyskiego6, którzy, żyjąc swobodnie i pracując,
nagle -v ciągu trzech tygodni - znaleźli się w warunkach podwójnej okupacji,
niemieckiej i so-vieckiej. Dramat września 1939 r. oraz jego konsekwencje z
perspektywy lokalnej nabra-y dodatkowego, personalnego wymiaru.
)ramatyczny prolog
Skierowane przeciwko Polsce niemieckie siły lądowe podzielone zostały na dwie
gru-?? armii: „Północ" oraz „Południe", z którymi współdziałały dwie floty
lotnicze. Działają-;aw ramach Grupy Armii „Południe" (dowodzonej przez gen.
płk.
Gerda von Rundsted-:a) 14. Armia liczyła blisko ćwierć miliona żołnierzy, a w
jej skład wchodziły cztery korpusy. \rmia ta, dowodzona przez gen. płk.
Wilhelma
Lista, wyprowadziła uderzenie poprzez jórny Śląsk w ogólnym kierunku na
Kraków-
Przemyśl-Lwów7. Działania te zapoczątko-valy oskrzydlenie wojsk polskich na
wschód od Wisły. Przeciwstawiały się jej dwie armie >olskie - „Kraków" i
„Karpaty". Obszar operacyjny dowodzonej przez gen. dyw. Kazimie-za Fabrycego
Armii „Karpaty" sięgał na południu po biegnącą szczytami Karpat granicę
raństwa
z Węgrami i Słowacją, na zachodzie zaś od Czorsztyna, przez Ochotnicę Dolną,
???????, Trzcianę Dolną, Łapczycę, rzekę Rabę po Wisłę. Zadaniem tej Armii
była
>słona Centralnego Okręgu Przemysłowego oraz tyłów i skrzydeł Armii „Kraków"8.
W pierwszych dniach wojny prezydent, Rada Ministrów i ministrowie wydali
szereg
iktów prawnych, regulując funkcjonowanie państwa w stanie wojny. 1 września
Ignacy Mościcki wydal dekret „o sprawowaniu zwierzchnictwa nad Siłami
Zbrojnymi,
o organi-lacji naczelnych władz wojskowych i o komisarzach cywilnych"9.
Ponadto,
zarządzeniem ,o stanie wojennym"10, prezydent wprowadził na obszarze państwa
stan wojenny, powołu-ąc marszałka Śmigłego-Rydza na Wodza Naczelnego.
Wspomniany
dekret ustanawiał
S. Dębski, Między Berlinem a Moskwą. Stosunki niemiecko-sowieckie 1939-1941,
Warszawa 2003, i. 242 i nast.
Region przemyski obejmował część zachodnią województwa lwowskiego z centrum w
Przemyślu, w tym >owiaty: Brzozów, Dobromil, Jarosław, Jaworów, Lesko,
Lubaczów,
Mościska, Przemyśl, Przeworsk, ianok, Sambor. Zob. A. Fenczak, Stosunki
demograficzne w regionie przemyskim w latach II Rzeczypo-politej, „Przemyskie
Zapiski Historyczne" 1980, s. 63-97; A. S. Fenczak, S. Stępień, Przemyśl jako
egionalne centrum administracyjne - zarys dziejów, „Studia Przemyskie" 1993,
t.
1, s. 27-37. Przemyśl ako regionalny ośrodek administracyjny, zob. M. Dalecki,
Przemyśl w latach 1918-1939. Przestrzeń, udność, gospodarka, Przemyśl 1999, s.
185-187.
Polskie Sity Zbrojne na Zachodzie, t. 1: Kampania wrześniowa 1939, cz. 1,
Londyn
1951, s. 421-459; *. Dalecki, Armia „Karpaty" w wojnie obronnej 1939 r.,
Rzeszów
1989, s. 35-36; W. Steblik, Armia Kraków" 1939, Warszawa 1989, s. 82-90. Grupę
Armii „Południe" wspierała 4. Luftflotte gen. lotn. Ueksandra Lohra, licząca
676
samolotów; ponadto w dyspozycji dowódcy 14. Armii znajdowało się ześć
jednostek
rozpoznawczych z 54 samolotami. J. B. Cynk, Sity lotnicze Polski i Niemiec.
Wrzesień 939, Warszawa 1989, s. 162-164; J. Bańbor, op. cit., s. 35-43. W.
Włodarkiewicz, Lwów 1939, Warszawa 2003, s. 23-26. Dziennik Ustaw RP 1939, nr
86,
poz. 543. ''Ibidem, poz. 544.
53
urząd Głównego Komisarza Cywilnego w randze ministra, który na „obszarze
operacyjnym" miał uprawnienia premiera. 2 września 1939 r. prezydent mianował
płk. Wacława Kostek-Biernackiego Głównym Komisarzem Cywilnym oraz powołał
komisarzy cywilnych przy okręgach korpusów, w tym i przy dowódcy Okręgu
Korpusu
X Przemyśl11.
Jak w całej Polsce, tak i w regionie przemyskim, złowrogim zwiastunem wojny,
nieszczęść i śmierci stały się samoloty Luftwaffe, które w pierwszych dniach
września 1939 r. dokonywały nalotów głównie na szlaki komunikacyjne, a 7
września celem 76. pułku bombowego były m.in. węzły kolejowe w Rozwadowie,
Przeworsku, Lubaczowie i Przemyślu, w którym zbombardowany został dworzec
kolejowy i jego okolice. Natomiast działania wojenne Wehrmachtu dotarły w
Przemyskie końcem pierwszej dekady września. Już 10 września 4. Dywizja Lekka
(dowodził nią gen. mjr Alfred Ritter von Hubitzki) osiągnęła w okolicach
Radymna
rzekę San12, a jednostki 1. Dywizji Górskiej (bawarskiej), dowodzonej przez
gen.
mjr. Ludwiga Kublera, przeprawiły się przez San pod Sanokiem. Z kolei
zmotoryzowany oddział pościgowy pik. Ferdinanda Schornera (Verfolgungsgruppe
Oberst Schómer) rankiem 12 września przedarł się w kierunku Sambora,
nacierając
przez Rudki i Lubień Wielki w kierunku na Lwów - była to tzw. jazda
szturmowa13.
9 września Niemcy zajęli Rzeszów, natomiast 11 września pod ich kontrolą
znalazły się Jarosław, Lubaczów, Dobromil i Chyrów oraz Sambor. Skomplikowaną
sytuację na froncie pogarszały antypolskie wystąpienia Ukraińców, które na
południe od Lwowa przybrały charakter ruchawki, polegającej na atakowaniu
żołnierzy, policjantów i ludności cywilnej14. Co istotne, jeszcze przed 17
września sowieckie pododdziały dywersyjne, zrzucane na spadochronach, napadały
na tyły wojsk polskich w Małopolsce Wschodniej, zwalczając sztaby i mniejsze
jednostki wojskowe15.
Przygotowania do obrony Przemyśla trwały od 8 września i prowadzone były
według
wytycznych dowódcy Armii „Małopolska" (powstałej 6 września z połączenia Armii
„Karpaty" i Armii „Kraków"), który około południa 8 września przeniósł się ze
sztabem armii do Przemyśla, a ściślej - do fortu nr 1 w podprzemyskich
Siedliskach. Dowództwo obrony Przemyśla powierzone zostało gen. bryg. Janowi
Chmurowiczowi (zastępcy dowódcy OK X Przemyśl), zaś szefem sztabu został mjr
dypl. Michał Gulcz. Zamierzano bronić miasta, organizując dwie linie oporu;
pierwsza, dowodzona przez ppłk. Jana Matuszka, lokalizowana była na Zasaniu
(wsparcie miała dać grupa artylerii, dowodzona przez płk. Jana Bokszczanina16,
mająca stanowiska w prawobrzeżnej części miasta, na Zniesieniu). 10 września
rano dowództwo Okręgu Korpusu X otrzymało rozkaz ewakuacji z Przemyśla do
rejonu
Bóbrka-Chodorów. Rozkaz o ewakuacji dotyczył także władz rządowych i
samorządowych, toteż miasto opuścili starosta przemyski Adam Remiszewski (jego
funkcję objął wicestarosta Jan Strzelecki), prezydent Przemyśla Leonard
Chrzanowski, a także funkcjonariusze Policji Państwowej i miejska straż
pożarna.
11 Monitor Polski 1939, nr 203, poz. 496.
12 Zob. Z. Moszumański, Obrona Radymna w 1939 r., „Rocznik Przemyski" 2004, t.
40, z. 1, s. 161-170.
13 R. Dalecki, op. cit, s. 103-104,189-190 i nast; A. Leinwald, Obrona Lwowa
we
wrześniu 1939 roku, „Rocznik Lwowski", Warszawa 1992, s. 33-43.
14 A. L. Sowa, Stosunki polsko-ukraińskie 1939-1947. Zarys problematyki,
Kraków
1998, s. 80-83.
15 R. Szawłowski [Karol Liszewski], Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 1, Warszawa
1997, s. 64.
16 Płk art. Jan Bokszczanin, bohater wojny polsko-bolszewickiej, odznaczony
Orderem Virtuti Militari V klasy, w latach 1929-1939 dowódca 10. pac.
Zagarnięty
po 17 IX 1939 r. przez Sowietów, przetrzymywany był w obozie w Starobielsku,
zamordowany w siedzibie Obwodowego Zarządu NKWD w Charkowie (K. Banaszek, W.
K.
Roman, Z. Sawicki, Kawalerowie Orderu Virtuti Militari w mogiłach katyńskich,
Warszawa 2000, s. 36).
54
Funkcję komendanta miasta sprawował płk Mieczysław Sokół-Szahin17, starając
się
poskromić rabunki i sianie niepokoju w mieście. Natomiast najpilniejszymi dla
przemy-ilan sprawami komunalnymi (zaopatrzenie w wodę, elektryczność),
aprowizacją i prze-ńwdziałaniem spekulacji zajął się tymczasowy Zarząd
Miejski,
który podjął działalność v składzie: Władysław Baldini (dotychczasowy ławnik)
-
przewodniczący, inż. arch. Ta-ieusz Bystrzycki - zastępca, oraz członkowie:
Apolinary Garlicki, Michał Romaszewski dotychczasowy ławnik) i Eugeniusz
Złotnicki18. Prawdopodobnie w tym czasie zawiązał się Komitet Obywatelski w
składzie: Jan Porembalski (prezes Sądu Okręgowego w Prze-nyślu) -
przewodniczący
oraz Hawrowska, Prymon, Lachowska-Pokrywkowa i G. Czar-lik. Komitet prowadził
w
gmachu magistratu magazyn żywności dla bezrobotnych19.
Rozkaz Naczelnego Wodza, skierowany 13 września do gen. broni Kazimierza
Sosnowskiego (mianowanego w nocy 10/11 września dowódcą Frontu Południowego),
był ednoznaczny i kategoryczny: „Obydwa ośrodki: Lwów i Przemyśl, muszą się
bronić na niejscu do ostatka. Utrzymanie ich jest potrzebne ze względu na
wycofywanie się wojsk znajdujących się w środkowej Polsce, dla których one
będą
stanowić osłonę"20.
Pierwsze walki osłonowe w obronie Przemyśla rozpoczęły się 14 września około
siódmej 'ano, kiedy to od strony Krzywczy nadciągnęły oddziały niemieckiej 7.
Dywizji Piechoty, a od Żurawicy oddział wydzielony 45. DP i prawdopodobnie 44.
DP. Utarczki trwały do wczesnego jrzedpołudnia, kiedy to, po uniemożliwieniu
Niemcom zajęcia miasta wstępnym bojem, polskie wojsko opuściło Zasanie,
pozostawiając tam jedynie drobne oddziały (ugrupowane w obronę w budynkach)
oraz
patrol minerski do wysadzenia mostu drogowego. Około dziesiątej lastąpiło
starcie tych oddziałów z niemieckim rozpoznaniem, po czym ich wycofanie za San
wysadzenie środkowego przęsła mostu drogowego; most kolejowy wcześniej został
jedynie zatarasowany wagonami towarowymi i solidnie zabezpieczony drutem
kolczastym. Ciężkie walki w obronie miasta toczone były do zmierzchu tego
dnia,
przy czym Niemcy atakowali głównie od zachodu, starając się przejść przez San,
oraz od południa, przez Kruhel Wielki Mały. Obrona była twarda i skuteczna,
jednak, ze względu na zagrożenie okrążeniem obroń-x>w, postanowiono wykonać
odskok w rejon Medyki. Po opuszczeniu Przemyśla przez polskie addziały w nocy
14/15 września, rankiem dnia następnego żołnierze 62. pp gen. mjr. Georga
Langa
z 7. DP wkroczyli do prawobrzeżnej części miasta21. Po tej dacie w rękach
polskich aozostawał rejon Mościsk i Sądowej Wiszni, położony na wschód od
Przemyśla.
Okrążane przez siły niemieckie oddziały polskie, dowodzone przez gen.
Kazimierza
Sosn-kowskiego, zepchnięte w Lasy Janowskie, w toku zaciętych walk starały się
przebić do Lwowa, lecz bezskutecznie22. Natomiast walki toczone z Niemcami w
obronie Lwowa trwały do
17 Po 17 IX 1939 r. pik Sokól-Szahin został zagarnięty przez Sowietów. Więzień
Starobielska, skąd n kwietniu 1940 r. wysiany zosta! do Zarządu NKWD w
Charkowie,
gdzie został zamordowany. Charków. Księga Cmentarna Polskiego Cmentarza
Wojskowego, Warszawa 2003, s. 502. Spośród obrońców Przemyśla zginęli w
Charkowie m.in.: mjr Henryk Dyduch, ppor. Jerzy Górkiewicz, kpt. Karol Sordyl,
kpt. Jakub Szutt. Ibidem, s. 102, 145, 504, 543.
18 R. Dalecki, op. cit., s. 147.
19 J. Bury, Harcerki przemyskie, Przemyśl 1994, s. 128. 10Agresja sowiecka...,
1.1, s. 138.
!1 Obrona Przemyśla we wrześniu 1939 ?., zob. J. Różański, Przemyśl w latach
drugiej wojny światowej [w:] Tysiąc lat Przemyśla. Zarys historyczny, cz. 2,
Przemyśl 1974, s. 353-363; P. Bystrzycki, Wiatr Kuszmurunu, Warszawa 1990, s.
23;
J. Smolka, Przemyśl pod sowiecką okupacją. Wspomnienia z lat 1939-1941, oprać.
J.
Krochmal, Przemyśl 1999, s. 19.
12 R. Dalecki, op. cit, s. 214 i nast, 247-251; W. Steblik, Zarys działań
wojennych Armii „Kraków" w kampanii wrześniowej 1939 roku, Londyn 1949, s. 263
i
nast.; K. Sosnkowski, Materiały historyczne, Londyn 1966, s. XVIII, 88-89;
idem,
Cieniom września, Warszawa 1988, s. 139 i nast.
55
22 września, kiedy to gen. dyw. Władysław Langner - dowódca Okręgu Korpusu VI
-
poddał miasto, lecz nie Niemcom, a wojskom sowieckim -bez wałki23. Fakt
szybkiego zajęcia Lwowa umożliwiał Armii Czerwonej podjęcie dalszego marszu na
zachód, w kierunku na San. Postępowanie to wynikało z postanowień paktu
Ribbentrop-Mołotow, a zwłaszcza dołączonego doń tajnego „dodatkowego
protokołu",
rozgraniczającego „strefy interesów [...] wzdłuż linii rzek Narew, Wisła i
San"24. Jednakże praktyczna realizacja ustaleń polityków natrafiła na opór ze
strony niemieckich kól wojskowych; przyczyną było niepoinformowanie przez
Hitlera dowództwa niemieckiej armii o istocie paktu Ribbentrop-Mołotow,
zawartej
w jego tajnej części, oraz o cenie, jaką zobowiązał się zapłacić Stalinowi za
wsparcie. Co więcej, szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu, gen. Wilhelm
Keitel,
po raz pierwszy o możliwości wkroczenia ACz na terytorium Polski za zgodą
Niemiec dowiedział się dopiero w nocy 16/17 września, kiedy w rzeczywistości
fakt ten miał nastąpić już za kilka godzin. Zapewne tą okolicznością należy
tłumaczyć wyraźne dążenie wojsk niemieckich do opanowania Zagłębia Drohobycko-
Borysławskiego, bowiem jeszcze 18 września Niemcy prowadzili rozpoznanie na
przedpolach Stryja25. Nic więc dziwnego, że w obliczu wydłużenia linii
zaopatrzenia wojsk oraz braków paliwa, zastępca dowódcy Wydziału Operacyjnego
Sztabu OKW, płk Walter Warlimont, domagał się od Sowietów pozostawienia
zagłębia
naftowego w rejonie Drohoby-cza i Borysławia, a także miasta Lwowa, po
niemieckiej stronie linii demarkacyjnej.
Pomimo zgłaszanych zastrzeżeń, dowództwo Wehrmachtu planowało działania w
całkowitej zgodzie z wytycznymi władz naczelnych III Rzeszy, toteż kwaterujący
w
Rzeszowie gen. pik Wilhelm List wydal 20 września „Rozkaz operacyjny nr 21
niemieckiej 14. Armii w sprawie przegrupowań na nową linię demarkacyjną":
„1. Fiihrer i Naczelny Wódz ustalili następującą linię demarkacyjną dla wojsk
niemieckich i rosyjskich: bieg rzeki Pisa - bieg rzeki Narew do Wisły -
rz[eka]
Wisła do ujścia Sanu - bieg rz[eki] San do Przemyśla - linia Przemyśl-Chyrów-
Przełęcz Użocka (szczegóły przebiegu linii na południe od Przemyśla nie są
jeszcze ustalone).
2. Następnie Fiihrer zarządził, że za tą linią nie należy więcej przelewać
niemieckiej krwi"26.
Wojownicze zapędy niemieckich wojskowych, jak i zapewne sowiecka interwencja
dyplomatyczna, sprawiły, że w nocy 20/21 września w Moskwie zawarte zostało
tajne porozumienie, podpisane przez marszałka Klimenta Woroszyłowa, ludowego
komisarza obrony ZSRS, i attache wojskowego III Rzeszy, gen. por. Ernsta
Kóstringa (uchodzącego za jednego z najwybitniejszych niemieckich znawców
ZSRS)27. Ustalono, że linia zasięgu
23 R. Szawłowski, op. cit., s. 304 i nast.; W. Włodarkiewicz, Niemiecko-
sowiecka
rywalizacja o Lwów we wrześniu 1939 roku, „Rocznik Historyczny Muzeum Historii
Polskiego Ruchu Ludowego", nr 14, Warszawa 1999, s. 179-195; Cz. Grzelak,
Możliwość obrony Kresów Wschodnich w 1939 roku przed Armią Czerwoną [w:]
Europa
nieprowincjonalna. Przemiany na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej
(Białoruś, Litwa, Łotwa, Ukraina, wschodnie pogranicze III Rzeczypospolitej
Polskiej) wiatach 1772--1999, red. K. Jasiewicz, Warszawa-Londyn 1999, s. 929-
930; W. Włodarkiewicz, op. cit.,s. 184-190.
24 A. Bregman, Najlepszy sojusznik Hitlera. Studium o współpracy niemiecko-
sowieckiej 1939-1941, Londyn 1979, s. 55 i nast. Zob. T. Jasudowicz, Widmo
krąży
po Europie. Bezprawie paktu Ribbentrop--Molotow, Toruń 1993, s. 26 i nast.
25 M. Wieliczko, Lubaczów z okolicą na „granicy" niemiecko-radzieckiej w
latach
1939-1941, „Rocznik Lubaczowski" 1998, t. 8, s. 39-41.
26 Agresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów 17września 1939, t. 2:
Działania Frontu Ukraińskiego, Warszawa 1996, s. 98-99. Zob. też: „Rozkaz nr
23
niemieckiej 14. Armii w sprawie zakończenia walk o Lwów i na północnym
skrzydle
frontu oraz wycofywanie się nad San", ibidem, s. 131-133.
27 Protokół sowiecko-niemiecki o przesunięciu wojsk obu armii z 21IX1939 r.
(A.
Knorowski, Paragrafy niezgody. Agresja sowiecka na Polskę w 1939 r. w świetle
ówczesnych norm międzynarodowego prawa wojennego, Warszawa 2002, s. 312-314).
56
liemieckich działań przebiegać miała od Chyrowa przez Przemyśl, wzdłuż Sanu,
Wisły, Jarwi, Pisy, do granicy Rzeszy. Na tej podstawie Małopolska południowo-
wschodnia uzna-ia została za strefę operacyjną ACz28. Co istotne, w wydanym
wieczorem 21 września ozkazie Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych skierowanym
do
dowództw grup ar-aii „Północ" i „Południe", to ostatnie otrzymało polecenie
przesunięcia swych wojsk na achodni brzeg Sanu do 27 września wieczorem29.
Jednocześnie, aby uniknąć przypadkowych starć między sojusznikami,
zadecydowano,
że oddziały wojsk sowieckich i niemiec-ich oddzielać miał 25-kilometrowy pas
„ziemi niczyjej", a do 23 września ACz wstrzy-nała marsz na zachód, by dać
wojskom niemieckim możliwość swobodnego wycofania ię. Zgodnie z tymi
ustaleniami,
obydwie strony miały tak organizować ruchy swych wojsk, by oddziały ACz
osiągnęły „wschodni brzeg Sanu pod Przemyślem - 28 września wieczo-em oraz pod
Sanokiem i na południe od niego - 30 września wieczorem"30. Dla sprawne-o
przebiegu całej operacji, na trasie marszu obydwu armii wydzielone zostały
specjalne lacówki łącznikowe, posiadające kompetencje do rozwiązywania
powstałych problemów. Po pomyślnym dla Sowietów rozstrzygnięciu prób
modyfikacji
linii demarkacyjnej, Gra-ia Wschodnia ACz podjęła nieskrępowany marsz na
zachód.
Odcinek terytorium do linii emarkacyjnej na północ od Przemyśla stopniowo
obsadzała 6. Armia komkora Filipa Go-kowa (wchodząca w skład Frontu
Ukraińskiego), która 27 września wyszła na rubież Mo-ciska-Sądowa Wisznia,
osiągając w dniu następnym San od Ulanowa do Przemyśla. 25 września zajęte
zostały Janów, Gródek Jagielloński i Komarno, a w dniu następnym Jawo-ów,
Rudki
i Lubaczów, w którym rozlokował się na kwaterach sztab 2. Korpusu Kawalerii31.
7
września Niemcy wycofali się z Przemyśla, a w dniu następnym - we czwartek, 28
wrzenia - wkroczyły doń oddziały 197. pułku strzelców, należącego do 99.
Dywizji
Strzelców 17. Korpusu Strzeleckiego komdiwa Nikołaja Kiryłowa32. Przekazaniem
Przemyśla Ro-janom kierował ppłk Ralph von Heygendorff, oficer sztabu XVIII
KA,
który wczesnym «południem 28 września zameldował swoim przełożonym: „Dzisiaj o
godz. 8.00 Przemyśl ostał uroczyście przekazany Rosjanom przez komendanta
miasta,
generała [Alfreda] Strec-iusa. Obecni byli m.in.: komisja niemiecka, burmistrz
miasta, komendant szpitala. Podczas okowań Rosjanie m.in. zapewniali, że prąd
będzie dostarczany jak dotychczas do niemiec-iej części miasta. Poza tym
zobowiązali się do szybkiego uruchomienia zniszczonej sieci wodociągowej"33.
Sowieckim dowódcą garnizonu miasta Przemyśla został płk Szerstow.
Gen. Franz Haider, szef sztabu Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych, określił
te
ustalenia jako dzień hańby niemieckiego kierownictwa politycznego" (S. Dębski,
Między Berlinem..., s. 116). Opinie rodowiska ukraińskich konserwatystów we
Lwowie zob. O. Nazaruk, Ucieczka ze Lwowa do Warszawy. Wspomnienia
ukraińskiego
konserwatysty z pierwszej połowy października 1939 ?., Przemyśl 1999, s. 34.
Agresja sowiecka..., t. 1, s. 203. Ibidem, s. 199.
Odczucia oficerów niemieckich, którzy 21IX 1939 r. w Dawidowie kolo Lwowa
obserwowali przecią-ającą sowiecką kawalerię, byty symptomatyczne:
„Odczuwaliśmy
jakby kolo nas przejeżdżali jeźdźcy pokalipsy, którzy niosą z sobą płonącą
żagiew zniszczenia. Stało się dla nas przerażająco pewne: razem tą osobliwa
bandą jeźdźców wdziera się tu obcy świat, stajemy twarzą w twarz z demonicznym
obli-zem bezkresnego stepu Azji" (J. Rudnicki, Ziemia Czerwieńska pod okupacją
niemiecką, czerwiec 1941 czerwiec 1943, Pułtusk-Warszawa 2001, s. 28).
Komunikat operacyjny sztabu generalnego Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej:
„27 września jed-ostki Armii Czerwonej, posuwając się ku linii demarkacyjnej,
zajęły [...] Krakowiec, Mościska i st[ację] ianki (okolice źródeł Sanu).
Operacje oczyszczania terytorium [...] Ukrainy Zachodniej z resztek wojsk
olskich trwają" {Białeplamy. ZSRR-Niemcy 1939-1941, Vilnius 1990, s. 103).
Zob.
Sprawozdanieopera-yjne nr 031 Sztabu Frontu Ukraińskiego z godz. 20.00 z
28IX1939 ?., Agresja sowiecka..., t. 2, s. 192-194. Ibidem, t. 1, s. 237.
57
29 września wojska ACz zajęły Medykę, przy czym w tym rejonie poszczególne
oddziały polskich żołnierzy (znajdujące się w lesie na wschód od Medyki)
rozbrajane były do 4 października 1939 r. W tym też czasie rozpoczęto
przekuwanie torów na szersze, poczynając od Podwołoczysk, przez Tarnopol i
Lwów
do Przemyśla; termin ukończenia całego zakresu robót ustalono na 15 listopada
1939 r.
Niezależnie od trwających jeszcze walk i utarczek z wojskami polskimi,
okupanci
podjęli dalsze kroki w celu dyplomatycznego skonsumowania sukcesów
militarnych.
W artykule III zawartego w Moskwie 29 września 1939 r. (antydatowanego na 28
września) „układu o przyjaźni i granicy między ZSSR i Niemcami" zapisano:
„Niezbędnej przebudowy państwowej na terytorium na zachód od wymienionej w
artykule [I „układu"] linii dokonuje Rząd Niemiecki, na terytorium na wschód
od
tej linii - Rząd ZSRS"34. Mapa z wykreśloną linią podziału Polski opublikowana
została 29 września na łamach moskiewskiej „Prawdy". W świetle dotychczasowej
praktyki obydwu umawiających się stron nie dziwi już, że integralną część
„układu o przyjaźni i granicy..." stanowiły trzy tajne protokoły, w których
m.in.
przewidywano możliwość przemieszczenia ludności między strefami, a także
zawarto
istotne zobowiązanie: „obydwie Strony nie będą pozwalały na żadną agitację
polską, dotyczącą terytorium drugiej strony. Będą one likwidowały na swym
terytorium wszystkie źródła takiej agitacji i informowały się wzajemnie o
środkach podejmowanych w tym celu"35.
W obliczu tych faktów, 30 września 1939 r. rząd polski - przebywający na
emigracji we Francji - oficjalnie zaprotestował przeciwko pogwałceniu praw
państwa i narodu polskiego i rozporządzaniu terytorium Rzeczypospolitej,
oświadczając, że nigdy nie uzna tego aktu przemocy i nie zaprzestanie walki o
całkowite uwolnienie kraju od najeźdźców36. Ponadto, 30 listopada 1939 r.
prezydent Władysław Raczkiewicz wydał dekret „o nieważności aktów prawnych
władz
okupacyjnych", stanowiąc, że: „Wszelkie akty prawne i zarządzenia władz,
okupujących terytorium Państwa Polskiego, jeżeli wykraczają poza granice
tymczasowej administracji okupowanym terytorium, są, zgodnie z postanowieniami
IV Konwencji Haskiej z 1907 r. o prawach i zwyczajach wojny lądowej, nieważne
i
niebyłe"37.
Konkretyzacją „układu o przyjaźni i granicy..." z 28 września był „protokół
uzupełniający w sprawie wytyczenia granicy między ZSRS a Niemcami", podpisany
w
Moskwie 4 października 1939 r. przez Wiaczesława Mołotowa i Friedricha Wernera
von Schulen-burga. Zawarto w nim precyzyjne określenie granicy niemiecko-
sowieckiej, przebiegającej w interesującym nas regionie po linii rzeki San
oraz
lądem w kierunku rzeki Bug38. Wytyczeniem przebiegu granicy w terenie
zajmowała
się specjalna Centralna Sowiecko-Niemiecka Mieszana Komisja Graniczna, której
jedna z podkomisji funkcjonowała po stronie sowieckiej w Przemyślu, zaś po
stronie niemieckiej -w Sanoku; całość prac prze-
34 Białe plamy..., s. 105. Linia podziału ustalona 28 września odbiegała od
tej
z 23 sierpnia 1939 r. Ziemie polskie wymienione na Litwę zob. P. Eberhardt,
Polska granica wschodnia 1939-1945, Warszawa 1993, s. 21-25 i mapa nr 4.
35 Białe plamy..., s. 106.
36 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II
Rzeczypospolitej
1939-1941, Łódź 1998, s. 35.
37 Dziennik Ustaw RP 1939, nr 102, poz. 1006 [w:] Rzeczpospolita Polska czasu
wojny. Dziennik Ustaw RP i Monitor Polski 1939-1945, Warszawa 1995.
38 Agresja sowiecka..., s. 275-279. Delimitacja granicy sowiecko-niemieckiej
zob.
M. Wieliczko, Lubaczów... , s. 51-55; idem, Dzieje społeczne Polaków w
warunkach
okupacji 1939-1944/1945, Lublin 1999, s. 30-31; T. Bereza, P. Chmielowiec, J.
Grechuta, W cieniu „Linii Mołotowa". Ochrona granicy ZSRR z III Rzeszą między
Wisznią a Sołokiją w łatach 1939-1941, Rzeszów 2002, s. 22-26; Z. Konieczny,
Zmiany demograficzne w południowo-wschodniej Polsce w łatach 1939-1950,
Przemyśl
2002, s. 23 i nast.
58
irowadzono od 9 do 22 października 1939 r.39 Konsekwencją oparcia „granicy"
niemiec-o-sowieckiej na linii rzeki San był podział Przemyśla na dwie części;
zasadnicza jego zęść - zwana przez mieszkańców potocznie „miastem" - znalazła
się pod okupacją sowiecką, zaś jego lewobrzeżna dzielnica, Zasanie,
pozostawała
pod okupacją niemiecką.
Po 28 września okupanci przez kilka dni pozostawili przemyślanom możliwość
powrotu lo swych mieszkań, niezależnie od ich położenia, czy to w strefie
sowieckiej, czy też nie-lieckiej. Dawało to także znajdującym się w mieście
uchodźcom z różnych stron Polski zansę na w miarę swobodne przejście
„granicy",
decyzja bowiem należała do nich samych. Matecznie z tej możliwości skorzystało
wielu przemyślan, jak i uciekinierów, których dzia-inia wojenne zagnały w
tamte
strony. „Przez kilka dni nowe władze pozostawiły ludności wobodę co do wyboru
mieszkania: czy z prawej, czy z lewej strony Sanu, [...]. Most [drogowy] na
Sanie był wysadzony w powietrze przez cofające się wojska polskie. Komunikacja
na zece odbywała się przy pomocy łodzi i te były kilka dni w robocie - wielu
bowiem ludzi ipuszczało Przemyśl i starą część miasta, przenosząc się na
Zasanie"40.
Jednakże 30 września 1939 r. jednostki ACz stacjonujące przy granicy otrzymały
rozkaz zamknięcia granicy na mocną kłódkę" i zorganizowania jej ochrony.
Natomiast 8 paź-Iziemika zadanie dozorowania granicy powierzone zostało nowo
sformowanym piętnastu iddziałom wojsk pogranicznych NKWD, które - obsadziwszy
granicę w drugiej połowie laździernika-wzięły się energicznie do jej
zabezpieczenia41. Przemyskie dowództwo wojsk iogranicznych mieściło się w
budynku byłego starostwa przy ulicy Kościuszki.
Osoby zatrzymane w trakcie nielegalnego przekraczania granicy były
przetrzymywane przeważnie pod zarzutem szpiegostwa) w więzieniach - m.in. w
Przemyślu, w gmachu byłe-;o Sądu Okręgowego - następnie, po osądzeniu i
skazaniu
według prawa sowieckiego, wyrażono je w głąb ZSRS do łagrów. Od 10 listopada
1939 r. granicę w Przemyślu można było »rzekroczyć wyłącznie na podstawie
przepustek (propusk) wydawanych przez niemiecko-owieckie komisje. Proces
powoływania komisji, połączony ze wzajemnymi targami i prze-iągającymi się w
czasie ustaleniami, trwał do kwietnia 1940 r. Sowiecka komisja uruchomi-a swe
biuro w kamienicy należącej do Joachima Kłagsbalda, właściciela odlewni żeliwa
fabryki maszyn rolniczych „Polna". Legalny - bardzo ograniczony - ruch
bieżeńców
odbywał się wyłącznie przez most kolejowy na Sanie, przy czym czas oczekiwania
na wydanie irzepustki był długi, a procedury niejasne. Jeden z młodych
uciekinierów ze Lwowa zanotował: „W Przemyślu straciłem cały dobytek, a w
kolejce po dokumenty stałem całe dwa tygo-Inie, nabawiwszy się szkorbutu i
[...]
opuchlizny nóg [...]. Zrezygnowany, zawszony i obszarpały przekraczałem most
kolejowy na Sanie w Przemyślu wraz z całą grupą uchodźców, faszerując już pod
konwojem niemieckim, widziałem witających nas Polaków, wycierają-ych chustkami
oczy. Wszyscy płakali. Tymczasem Niemcy filmowali ten pochód nędzarzy"42.
Pomimo kilkakrotnego otwierania granicy, rzesza uchodźców rosła w dużym
tempie,
iowiem po zapoznaniu się z rzeczywistością sowiecką, wielu Polaków, a
niejednokrotnie
1 Przebiegając przez wioski, granica przedzielała nierzadko gospodarstwa
należące do jednego właści-iela. Tak było m.in. w Jędrzejówce, pow. Cieszanów,
gdzie w gospodarstwie Stanisława Niemca „dom obejście było u Ruskich, a ogród,
sad i pole po stronie niemieckiej" (E. Pirożek, Przez siedem kręgów iekieł,
Łańcut 2003, s. 8).
1 Ks. S. Momidłowski, Życiorys księdza Jana Balickiego [w:] Chrześcijanie, t.
16,
red. bp B. Bejze, Varszawa 1985, s. 184-185.
Techniczne zabezpieczenie pasa granicznego zob. M. Wieliczko, Dzieje
społeczne..., s. 32-34. ; Wspomnienia harcerzy - uczestników obrony Lwowa we
wrześniu 1939 roku, oprać. J. Wojtycza, j-aków 2002, s. 93. Zabiegi
dyplomatyczne i korespondencja niemiecko-sowiecka w sprawie rozwiąza-ia
problemu
uchodźców zob. S. Dębski, Między Berlinem..., s. 175 i nast.
59
i Żydów, chciało przejść pod okupację niemiecką. Problem koczujących w tym
czasie w Przemyślu bieżeńców byl niezwykle trudny do rozwiązania, a ich liczbę
szacowano na około 30 tys.; toteż końcem 1939 r. w sowieckiej części Przemyśla
mieszkało łącznie 70 tys. osób43. Według meldunku NKWD z 21 stycznia 1940 ?.,
liczba uchodźców w Przemyślu wynosiła 22 tys., a w całym obwodzie drohobyckim
31
tys.44
1. Polityka władz okupacyjnych
Proces obejmowania władzy w Przemyślu i regionie przemyskim przez władze
okupacyjne zapoczątkowany został w piątek, 15 września 1939 ?., kiedy to
rozpoczęła działalność niemiecka wojenna komendantura miasta. W ślad za
Wehrmachtem postępowały grupy operacyjne policji bezpieczeństwa
(Einsatzgruppen
der Sicherheitspolizei) z działającymi przy korpusach oddziałami operacyjnymi
{Einsatzkommandó). Zadania Einsatzgruppen określone zostały w założeniach
akcji
„Tannenberg" i obejmowały zwalczanie na zapleczu wojsk wszystkich elementów
uznanych za wrogie wobec Rzeszy i niemczyzny45. Od 20 września kwaterę w
Przemyślu miał Bruno Streckenbach, dowódca Einsat-zgruppe I, który 25 września
wyjechał do Krakowa. Natomiast w Przemyślu na krótko zatrzymało się podległe
mu
Einsatzkommandó Ii'l, dowodzone przez SS-Sturmbannfuhrera dr. Ludwiga Hahna,
lecz wkrótce przesunięto je do Sanoka, powierzając dozór nad górnym biegiem
Sanu.
Z kolei w Jarosławiu ulokował się dowódca Einsatzkommandó 1/3, SS-
Sturmbannfiihrer dr Alfred Hasselberg, który, dozorując linię Sanu do
Dubiecka,
rozmieścił swe placówki zamiejscowe (Auflenstellen) w Przemyślu i Radymnie.
16 września żołnierze placówki przemyskiej przeprowadzili aresztowania wśród
miejscowej inteligencji żydowskiej i kupców, przetrzymując ich w przemyskim
więzieniu oraz budynku policji przy ulicy Dworskiego. Następnie, 19 września,
nad Wiarem w dzielnicy Przemyśla Przekopana, Niemcy zamordowali 102 Żydów, w
tym
rabinów Hersza Glejze-ra (Głasera) i Seide Safrina46. Barbarzyństwo tego czynu
wstrząsnęło całą społecznością Przemyśla, tym bardziej, że był to akt terroru
niemający żadnego związku z sytuacją na froncie. Wycofując się 27 września z
prawobrzeżnego Przemyśla, Niemcy zdjęli też i swoją komendanturę, przenosząc

na Zasanie i zabierając ze sobą wziętych do niewoli jeńców polskich, których
przetrzymywano w gmachu byłego Sądu Okręgowego i w koszarach. Wieczorem tego
dnia - niejako „na pożegnanie" - żołnierze podpalili szesnastowieczną synagogę
przy ulicy Jagiellońskiej, dom modlitewny Tempel oraz synagogę Scheinbacha
przy
ulicy Słowackiego. Niemcy nie pozwolili ugasić pożaru, lecz spadł rzęsisty
deszcz i przytłumił ogień47.
Od 28 września 1939 r. władzę nad miastem objęli Sowieci, określani przez
społeczność przemyską mianem Moskali, względnie bolszewików. W ślad za
oddziałami liniowymi ACz posuwały się grupy czekistowsko-operacyjne z zadaniem
zajmowania obiektów użyteczno-
43 J. Różański, Przemyśl w latach..., s. 336.
44 Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w
latach 1939-1941, t. 1, Warszawa-Moskwa 2001, s. 255.
45 K. Radziwończyk, Zbrodnie generała Streckenbacha, Warszawa 1966, s. 29.
46 S. Dąbrowa-Kostka, Hitlerowskie afisze śmierci, Kraków 1983, s. 40-41; A.
Rachfal, Eksterminacja ludności żydowskiej w latach wojny 1939-1944 na terenie
obecnego woj. przemyskiego, „Studia nad Okupacją Hitlerowską Południowo-
Wschodniej Części Polski" 1985, t. 4, s. 72-77. Zob. A. Krochmal, Żydzi
przemyscy w czasie II wojny światowej [w:] Pamiętam każdy dzień... Losy Żydów
przemyskich podczas II wojny światowej, red. J. J. Hartman, J. Krochmal,
Przemyśl 2001, s. 255-256.
47 A. Krochmal, op. cit., s. 258.
60
ci publicznej, głównie starostw, urzędów miejskich, poczt, banków, drukarń.
Funkcjonariu-ze tych grup dysponowali listami proskrypcyjnymi, na podstawie
których dokonywali aresz-owań. Szybko też organizowano sieć konfidentów,
opierając się początkowo na miejscowych sympatykach komunizmu. Przemyślanie
byli
niechętni okupantom i co najwyżej iowstrzymywali się od głośnego wyrażania o
nich negatywnych opinii, jednak część wielo-larodowej społeczności miasta
manifestowała swe zadowolenie z nowych porządków. Jeleń ze świadków wydarzeń
zanotował: „Na ulicy Franciszkańskiej na poprzek drogi zawie-zono
transparenty.
Pierwszy z napisem ruskim: »Chajżywe Czerwona armia«. Drugi napis iył polski:
»Niech żyje Związek Radziecki«. Trzeci żydowski: »Sal lejben die rothe
Bund«"Ą&.
Postępowanie władz sowieckich na okupowanych terenach wskazuje, że ich celem
asadniczym była likwidacja wszelkich instytucji państwa polskiego, włącznie z
organiza-jami oraz środowiskami, które były w jakikolwiek sposób z nim
związane.
Z faktu tego wynikało konsekwentne wyniszczanie tak Polaków, jak i obywateli
innych narodowości, sśli tylko znaleźli się w grupie uznanej za związaną ze
strukturami polskiego państwa iądź „klasami posiadającymi". W pierwszej bowiem
kolejności aresztowaniami objęto ificerów, funkcjonariuszy policji, sędziów i
prokuratorów, urzędników, czołowych działa-zy partii politycznych (nie
wyłączając lewicowych) oraz aktywniejszych członków stowa-zyszeń. Drugim celem
działań władz sowieckich była likwidacja ustroju kapitalistyczne-;o i
wprowadzenie ustroju komunistycznego w wersji obowiązującej w ZSRS49. Jedną
metod przeprowadzenia nacjonalizacji była konfiskata majątków ziemskich oraz
fa-
iryk, banków, zakładów usługowych i rzemieślniczych.
Instytucją stanowiącą siłę napędową administracji sowieckiej był aparat NKWD,
prawny lastępca Czeki i GPU. Przy czym, w lutym 1941 ?., dokonano zmian
organizacyjnych w sowieckim aparacie represji, tworząc - obok NKWD - aparat
NKGB50. Oficerowie tej for-nacji - wyróżniający się niebieskim kolorem
wierzchu
czapek i czerwonym otokiem -wzbudzali wśród obywateli Związku Sowieckiego
widoczny strach, a z czasem uczucie to iodzielać zaczęli również mieszkańcy
terenów Polski znajdujących się pod sowiecką oku-iacją. Według ówczesnych
przekonań, to „NKWD właśnie zajęło się «robieniem rewolu-ji« na terenie
okupowanym. Pomocne mu w tym były organy propagandy sowieckiej -rugie równie
dziwne i niesamowite zjawisko. Oryginalność tej propagandy polega na
ezprzykładnym zakłamaniu, na bezczelnym wyinaczeniu faktów, na gigantycznym
kłam-twie. Oba te organy: NKWD i propaganda rozpoczęły na rozkaz z Moskwy swą
»pracę«. )ne stanowiły »władzę radziecką« na nowo zajętych terenach. Armia
Czerwona odegra-i tylko rolę siły potencjalnej, w cieniu której NKWD
dokonywało
swych zbrodni"51.
Wprowadzając sukcesywnie obowiązujące w ZSRS prawa, system władzy, komuni-
tyczną
ideologię, najeźdźcy zmierzali do zatarcia wszelkich związków z polskością,
eks-
onując sowiecki internacjonalizm. W efekcie zmian politycznych i gospodarczych
oraz 'szechobecności NKWD życie przemyślan szybko zamieniło się w koszmar.
R. Woźniak OFM, Przemyśl w latach II wojny światowej w relacji kronikarza
klasztoru franciszkanów -formatów, Przemyśl 1998, s. 28. Zob. „ W
czterdziestym
nas, Matko, na Sibir zesłali...". Polska a Rosja 939-42, wybór i oprać. J. T.
Gross, I. Grudzińska-Gross, Londyn 1983, s. 28-33; J. Smółka, op. cit., 34-35.
Zob. F. Ancewicz, Stalinowska koncepcja państwa na tle ewolucji ustrojowej
Związku Socjalistycznych epublik Sowieckich, Lublin 2001, s. 182 i nast.
Zob. A. Głowacki, Obsada personalna władz NKWD w latach 1939-1941, „Pamięć i
Sprawiedli-ość", t. 38, Warszawa 1995, s. 203-240.
S. Mora [K. Zamorski], P. Zwierniak [S. Starzewski], Sprawiedliwość sowiecka,
Włochy [b.m.w.] 1945, 120.
61
Z kolei mieszkańcy ziem, które znalazły się w Generalgouvetnement, w planach
przywódców III Rzeszy mieli zostać wysiedleni bądź zniemczeni. Jednakże, zanim
cel ten mógł być osiągnięty, wprowadzono różne formy ucisku oraz represji,
których zastosowanie miało umożliwić specjalnie wydane „prawo" okupacyjne.
Rozporządzeniem Naczelnego Dowódcy Wojsk Niemieckich w Polsce, przez pierwsze
dwa miesiące wojny (formalnie od 5 września) obowiązywały przepisy „wojennego
wyjątkowego prawa karnego", a także rozliczne rozporządzenia i zarządzenia
szefa
zarządu cywilnego 14. Armii, szefa policji bezpieczeństwa SS-Brigadenjuhrera
Bruno Streckenbacha oraz dowódców niższego szczebla. Wszystkie sprawy z tego
zakresu rozstrzygały sądy doraźne (Standgerichte), wojskowe i grup
operacyjnych
SS.
Stanowienie prawa na terenie Generalnego Gubernatorstwa należało do Hansa
Franka.
Do grudnia 1939 r. wydał on szereg przepisów regulujących podstawowe dziedziny
życia, uzupełnianych w miarę konieczności52. Zgodnie z tym prawem, mieszkający
tu Niemcy uzyskali uprzywilejowany status prawny. System prawny GG opiera! się
na pozostawionym w dużej części w mocy prawie polskim; nie oznaczało to jednak
uznania ciągłości prawnej między Rzecząpospolitą i Generalnym Gubernatorstwem.
Polaków, Żydów i Ukraińców obowiązywał polski kodeks cywilny - chociaż, gdy
wymagał tego interes niemiecki, interpretowano go w swoisty sposób. Od
zarządzenia władz administracyjnych nie było odwołania. Skasowaniu natomiast
uległo polskie prawo państwowe, administracyjne, finansowe oraz uregulowania
prawa pracy, które zastąpiono przepisami niemieckimi. Powstawać też zaczął
odrębny i od nowa budowany system norm dotyczących reglamentacji życia
gospodarczego.
Rozporządzeniem z 19 lutego 1940 r. gubernator Hans Frank utworzył w GG system
sądownictwa niemieckiego, którego zadaniem było ściganie sprawców zamachów na
bezpieczeństwo i autorytet Rzeszy i narodu niemieckiego oraz życie, zdrowie i
własność obywateli narodowości niemieckiej53. Przez cały okres okupacji
niemieckiej funkcjonowały także polskie sądy powszechne, które władne były
rozpatrywać wszystkie sprawy, jeśli tylko nie zachodziła właściwość sądu
niemieckiego. W sprawach karnych sądy polskie orzekały jedynie w przypadku,
gdy
prokuratura niemiecka przekazała sprawę prokuraturze polskiej54.
Na terenie GG funkcjonowały trzy rodzaje sądów rozpatrujących sprawy karne:
sądy
specjalne (Sondergerichte), doraźne sądy wojskowe (Militarstandgerichte) i
policyjne sądy doraźne (Polizeistandgeńchte). Orzecznictwo tych sądów nie
spełniało elementarnych wymogów obiektywizmu i sprawiedliwości. Bardzo istotną
rolę w realizacji polityki władz okupacyjnych wobec ludności GG odgrywały
policyjne sądy doraźne, chociaż w oficjalnym schemacie sądownictwa GG nie
występowały. Wywodziły się z wojskowych oraz policyjnych sądów doraźnych,
które
działały w czasie zarządu wojskowego. 31 października 1939' r. Hans Frank
wydał
rozporządzenie „celem zwalczania czynów gwałtu w GG", mocą którego wprowadził
karę śmierci za wszelkie przewinienia wobec władz okupacyjnych i utrzymał w
mocy
dotychczasowe policyjne sądy doraźne, wprowadzając zasadę zbiorowej
odpowiedzialności. Rozporządzeniem z 15 listopada 1939 r. generalny gubernator
zreorganizował sądy specjalne (uniezależniając je od wojska) i określił na
nowo
ich kompetencje.
52 Zbiór prawodawstwa GG zawierały: „Dziennik Rozporządzeń" - Verordnungsblatt
fur die besetzten polnischen Gebiete (od nr. 51 z 11IX 1940 r. określenie
„zajęte obszary polskie" zamieniono na „Generalne Gubernatorstwo") wydawany do
26 X1939 r. oraz „Dziennik Urzędowy" -AmtlicherAnzeigerfiir das
Generalgouvemement - wydawany od 26 X 1939 r. do 1 I 1945 r. (A. Weh, Prawo
Generalnego Gubernatorstwa w układzie rzeczowym z objaśnieniami i szczegółowym
skorowidzem, Kraków 1941, ? 105, ? 110, ? 111, ? 112).
53 Rozporządzenie o odbudowie wymiaru sprawiedliwości w GG z 26 X 1939 r. (A.
Weh, op. cit., ?100). 5i Ibidem, ? 150, ? 151.
62
Sądy doraźne składały się z trzech funkcjonariuszy placówki Sipo (dowódca oraz
dwóch tzw. isesorów), a lakoniczna procedura orzekania nie przewidywała
możliwości obrony (najczę-ciej „rozprawy" odbywały się bez oskarżonego), jak
również przeprowadzania dowodów winy. stniały trzy rodzaje orzeczeń: kara
śmierci za czyny gwałtu przeciw III Rzeszy, zastosowanie rodków bezpieczeństwa
(osadzenie w obozie koncentracyjnym bądź w obozie pracy) oraz wolnienie z
aresztu. Wyrok nie zawierał uzasadnienia i z chwilą ogłoszenia stawał się
prawo-
nocny55. Wszystkie „akty prawne" ustanawiały szeroki zakres spraw objętych
najwyższym wy-niarem kary - karą śmierci. Stały się podstawą wyrokowania,
jakie
w cywilizowanych pań-twach jest nie do pomyślenia. Przykładem takiego
„prawodawstwa" był zakaz uboju trzody hlewnej bez urzędowego pozwolenia i kara
śmierci dla każdego, kto ów zakaz przekroczył.
Wprowadzony 26 października 1939 r. obowiązek pracy Polaków oraz przymus pracy
lud-iości izraelickiej stanowił podstawę do wszechstronnego wyzysku. Z czasem
różnice między ymi pojęciami zacierały się, a Polacy byli pozbawiani wyboru
rodzaju, jak i miejsca pracy. Controlę zatrudnienia ułatwiały wprowadzone w
grudniu 1940 r. karty pracy (Arbeitskarteń).
.1. Okupacja sowiecka
Zaraz po wejściu wojsk sowieckich do Przemyśla tymczasowy Zarząd Miejski,
kierowany irzez Tadeusza Bystrzyckiego, został rozwiązany, podobnie jak i
Komitet Obywatelski. Władze owieckie nie zamierzały bowiem dopuszczać do
urzędów
żadnych Polaków kojarzących się ; Rzecząpospolitą. Wśród aresztowanych od
października 1939 r. przez Sowietów polskich funk-jonariuszy publicznych
znaleźli się m.in.: Tadeusz Bystrzycki (wiceprezydent Przemyśla w la-ach 1929-
1933)56, emerytowany prezes Sądu Okręgowego w Przemyślu Władysław Baldini
członek Zarządu Miejskiego z ramienia SNw latach 1935-1939)57, profesor
gimnazjalny Apo-inary Garlicki (poseł 1928-1930, senator 1930-1935, członek
tymczasowego Zarządu Miej-kiego)58, Eugeniusz Złotnicki (nauczyciel gimnastyki
w
szkołach średnich), aresztowany w Prze-nyślu 20 listopada 1939 r. za
„działalność kontrrewolucyjną", po miesięcznym śledztwie wolniony, lecz na
krótko59, Adam Remiszewski, starosta przemyski60 -wszyscy oni, głównie
na )odstawie decyzji BP ?? WKP(b), podjętej w Moskwie 5 marca 1940 ?., zostali
zamordowani61.
5 „Rozporządzenie stwarza podstawę prawną dla całkowitej swobody i samowoli
gestapowców, pod lojęciem zamachu »na dzieło odbudowy« da się podciągnąć
zupełnie wszystko. Jest to nic innego jak iowe narzędzie terroru, trwającego
bez
zmian od 1939 r." (Łotrowskie prawo, „Biuletyn Informacyjny" 943, nr 43, s. 6,
w
zbiorach autora).
5 Tadeusz Bystrzycki (ur. 1889) został aresztowany 10IV 1940 r. w grupie 200-
500
przemyskich urzęd-lików i inteligencji (bez adwokatów, lekarzy, nauczycieli).
Przetrzymywany w więzieniu w Przemyślu, ginął wiosną 1940 r. na Ukrainie (P.
Bystrzycki, Wiatr..., s. 55; Indeks represjonowanych, t. 6:Areszto-vani w
rejonie Lwowa i Drohobycza, Warszawa 1998, s. 55).
7 Władysław Baldini (ur. 1875) został aresztowany 17 XI1939 r. w Przemyślu.
Przetrzymywany w Wieleniu w Przemyślu, później w Drohobyczu, zginął wiosną
1940
r. na Ukrainie (ibidem, s. 25). i Data aresztowania Apolinarego Garlickiego
(ur.
1872) nie jest znana, przetrzymywany byt m.in. uwięzieniu we Lwowie, zginął
zaś
wiosną 1940 r. na Ukrainie (ibidem, s. 100). Zob. Polski Słownik biograficzny,
t.
7, Kraków 1948-1958, s. 282.
' Archiwum Państwowe w Przemyślu, NKWD w Przemyślu, sygn. 11, Sprawa ob.
Eugeniusza Złotnickiego oskarżonego z st. 54 U.K. USRR (za działalność
kontrrewolucyjną) 1939, k. 2-4, 29. Eugeniusz złotnicki (ur. 1876),
aresztowany
ponownie przez NKWD, zginął (prawdopodobnie we Lwowie) 21 VII 940 r. (J.
Frankiewicz, Wychowanie fizyczne w szkołach i sport klubowy w Przemyślu w
dobie
autonomii lalicji, Przemyśl 2004, s. 30,137).
3 Adam Honorat Remiszewski (ur. 1889) został aresztowany we wrześniu 1939 r.
we
Lwowie. Przetrzy-nywany w więzieniu we Lwowie, zginął wiosną 1940 r. na
Ukrainie
(Indeks..., t. 6, s. 264). 1 R. Szawłowski, op. cit., s. 439; J. Smółka, op.
cit., s. 19.
63
Sowieci obawiali się też pozostawienia na wolności osób związanych z polskim
wojskiem. Zarządzona przez władze sowieckie 3 października 1939 r. rejestracja
polskich oficerów służby stałej i rezerwy- dokument ten podpisał gen. Iwanow62
oraz kpt. Jakunci-kow- zaowocowała ich rychłym aresztowaniem i wywiezieniem do
obozów w ZSRS63.
Natomiast z mocy decyzji Sztabu Generalnego ACz tworzono wojskowe komendantury
I
lub II kategorii, w celu „zapewnienia porządku społecznego i ochrony od
działań
różnorodnych band". Do czasu powstania cywilnych zarządów tymczasowych
komendantury zajmowały się wszystkimi sprawami życia ludności64. Już 29
września
1939 r. dowódca Frontu Ukraińskiego, komandarm I rangi Siemion Timoszenko,
wydał
odezwę do „ludu pracującego", z wezwaniem do tworzenia „komitetów
włościańskich",
które sprawować miały funkcję tymczasowych organów władzy ludowej. Był to,
rzecz
jasna, zabieg propagandowy, w rzeczywistości bowiem - zgodnie z opracowanym
wcześniej planem - 3 października Rada Wojenna Frontu Ukraińskiego
zatwierdziła
obsady personalne tymczasowych zarządów miejskich i włościańskich. Kierownicze
funkcje w tych organach objęli aparatczycy partyjni, wojskowi bądź osoby
związane bezpośrednio z NKWD. Z kolei, w miejsce aresztowanych względnie
zwalnianych z pracy urzędników polskich, zatrudniano głównie aktywistów
przybyłych z sowieckiej Ukrainy, a także z Moskwy; co interesujące, jeszcze w
lipcu i sierpniu 1939 r. zorganizowano na terenie ZSRS specjalne szkolenia
partyjne dla osób przewidzianych do „pracy organizacyjnej" na „Zachodniej
Ukrainie". Nota bene, w pierwszych miesiącach okupacji wszyscy przybyli z ZSRS
pracownicy polityczno-administracyjni mieli zakaz prowadzenia prywatnej
korespondencji nawet z najbliższą rodziną.
Jednym z pierwszych poczynań Sowietów na nowo zajętych terenach
Rzeczypospolitej
było podjęcie szeroko zakrojonej akcji inkorporacji tych ziem w skład ZSRS, a
„podstawę prawną" stanowiła uchwała ?? WKP(b) z 1 października 1939 r. o
„wyborach" do tzw. zgromadzeń ludowych (narodowych). Trzy dni później szef
Zarządu Politycznego ACz wydał wytyczne dla rad wojennych i szefów zarządów
politycznych frontów określając całą akcję jako „najważniejszy etap utrwalania
działań dokonanych przez Armię Czerwoną w wyzwoleniu naszych braci Ukraińców i
Białorusinów spod pańskiej władzy obszarniczej, eksploatacji i ucisku"65. Z
kolei 6 października, dowódca Frontu Ukraińskiego Timoszenko wraz z członkiem
Rady Wojennej tego Frontu, Nikitą Chruszczowem (jednocześnie I sekretarzem ??
KP(b)U), wyznaczyli datę „wyborów" oraz termin zwołania „Zgromadzenia Ludowego
Zachodniej Ukrainy". Odpowiedzialność za sprawne przeprowadzenie „wyborów"
spoczywała na tymczasowych władzach obwodów, miast i osiedli. Przy czym, w
skład
zarządu obwodowego wchodziło dwóch przedstawicieli armii, jeden NKWD i jeden z
tymczasowego Zarządu Miasta Obwodowego.
Przeprowadzone w niedzielę, 22 października 1939 ?., „wybory" do Zgromadzenia
Ludowego (Narodowego) Zachodniej Ukrainy z siedzibą we Lwowie, zapoczątkowały
włączanie województw południowo-wschodnich Rzeczypospolitej - nazywanych
właśnie
„Zachodnią Ukrainą" -w skład imperium sowieckiego66. Stan ducha przemyślan
oraz
ich
62 Prawdopodobnie był to komisarz bezpieczeństwa państwowego III rangi, Iwan
Aleksandrowicz Sie-row, w latach 1939-1941 ludowy komisarz spraw wewnętrznych
USRS.
63 P. Bystrzycki, Wiatr..., s. 30; Relacja Aleksandra Szymańskiego (wzbiorach
autora).
64 Por. G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944. Życie codzienne, Warszawa
2000,
s. 18-19.
65 Agresja sowiecka..., t. 2, s. 234; T. Jasudowicz, op. cit, s. 71 i nast.
66 Pojęcie „Zachodnia Ukraina", zob. A. Sudoł, Początki sowietyzacji kresów
wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej. (Jesień 1939 roku), Bydgoszcz-Toruń 1997,
s.
26-27. Dokonując zaboru wschodniej części Rzeczypospolitej Sowieci obrali
drogę
„legalnego" objęcia tych ziem. Przy czym, odwołując się do „woli ludu", Stalin
dążył do stworzenia fikcji praworządności i uczciwości. Podjąwszy trud
zorganizowania w błyskawicznym tempie „wyborów", czynił tak głównie w celu
pokazania światu sowieckiej sprawiedliwości. W efekcie stworzony został stan
prawny, który z formalnego punktu widzenia był niezwykle trudny do
zakwestionowania.
64
miedzy o celu owych „wyborów" odzwierciedla zapis jednego ze świadków: „Przez
to
gło-owanie miano oświadczyć, że wszyscy obywatele przyjmują władzę radziecką i
Polskę puszczają na zawsze. Smutek, żałoba"67. Zapewne jednym ze źródeł tej
wiedzy były hasła wyborcze, jakie w owym czasie szeroko i natarczywie
propagowano, w rodzaju: „Sława aszemu nauczycielowi, geniuszowi ludzkości -
mądremu Józefowi Wissarionowiczowi talinowi", „Niech żyje bohaterska Armia
Czerwona, nasza wyzwolicielka z ucisku pol-kich panów", „Wybrańcy ludu
pracującego, głosujcie za przyłączeniem Zachodniej Ukra-ry do wielkiego
Związku
Radzieckiego, za połączeniem ukraińskich ziem, za złącze-iem się z naszym
bratem
jednej krwi - narodem Radzieckiej Ukrainy w jedną, wolną kwitnącą Ukraińską
Radziecką Socjalistyczną Republikę". Były też i hasła o treści: „Do-iero po
wyzwoleniu Zachodniej Ukrainy od obszarników i kapitalistów, kobieta pracuj ą-
a
otrzymała wszystkie prawa na równi z mężczyznami"68.
W dniu „wyborów" tak lokale wyborcze, jak same urny znajdowały się pod
szczegól-
ym nadzorem ściśle wyselekcjonowanych „komisji wyborczych" oraz agentów
NKWD69.
Wybrano" wtenczas 1484 „delegatów", których kandydatury przedstawione były
rzeko-10 „przez zakłady pracy, instytucje i komitety włościańskie"70.
„Zgromadzenie Ludowe zachodniej Ukrainy", zebrane w dniach 26-28 października
1939 r. w lwowskim Tetrze Wielkim, „uchwaliło" cztery deklaracje. W pierwszej,
o
władzy państwowej, pro-lamowano na terytorium „Zachodniej Ukrainy" władzę
sowiecką; w drugiej zwrócono ię z „prośbą" do Rady Najwyższej ZSRS o włączenie
„Zachodniej Ukrainy" w skład Związku Sowieckiego, w pozostałych proklamowano
konfiskatę „ziem obszarniczych" raz nacjonalizację banków i wielkiego
przemysłu.
Kolejny krok uczyniono w Moskwie, ? trakcie trwającej od 31 października do 2
listopada 1939 r. nadzwyczajnej V sesji RN ZSRS. 1 listopada podjęto (na
wniosek
66-osobowej Komisji Pełnomocnej „wybranej" rzez Zgromadzenie Ludowe Zachodniej
Ukrainy71) uchwałę o włączeniu województw ołudniowo-wschodnich
Rzeczypospolitej
do ZSRS, „proponując", aby RN Ukrainy przy-iła ich w skład USRS72. Z kolei,
obradująca w Kijowie na nadzwyczajnej III sesji RN ISRS (13-14 listopada 1939
r.)
uchwaliła ustawę o włączeniu „Zachodniej Ukrainy" 1 skład USRS. Finałem
procesu
inkorporacji wschodnich ziem polskich przez ZSRS yło wydanie 29 listopada 1939
r.
przez Prezydium RN ZSRS dekretu (niepublikowane-o) o nabyciu obywatelstwa ZSRS
przez mieszkańców zachodnich obwodów Ukraiń-dej i Białoruskiej SRS73.
Dekretem Prezydium RN ZSRS z 4 grudnia 1939 r. zatwierdzony został wniosek
Premium RN USRS o utworzeniu w „Zachodniej Ukrainie" nowego podziału
administra-
/jnego, obejmującego obwody (obłast'): drohobycki, lwowski, rówieński,
stanisławowski, irnopolski i wołyński. W skład obłasti drohobyckiej wchodziło
miasto Drohobycz oraz
O. R. Woźniak OFM, op. cit., s. 50-51.
Hasła wyborcze do Ukraińskiego Zgromadzenia Ludowego (A. Sudoł, op. cit., s.
251-252).
Zob. M. Kopf, Tamten czas. Część II, „Rocznik Lubaczowski" 1997, t. 7, s. 154.
A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków..., s. 48-62. Zob. J. T. Gross, Studium
zniewolenia. Wybory
ńdziernikowe 22X1939, Kraków 1999,passim.
Członkiem Komisji Pełnomocnej był m.in. Michał Wiślicki, pracownik kolei w
Przemyślu, członek
PZU, rozwiązanej przez Międzynarodówkę Komunistyczną w 1938 ?., deputowany do
Zgromadzenia
udowego Zachodniej Ukrainy wybrany w Przemyślu.
A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków..., s. 69-74.
„Automatyczne i przymusowe narzucenie obywatelstwa sowieckiego ludności
okupowanych obsza-
iw było działaniem bezprawnym, a regulujący tę kwestię dekret uznać należy za
nieważny od począt-
i." (Ibidem, s. 78).
65
powiaty: drohobycki, dobromilski (w nowych granicach), leski, mościski,
przemyski, ru-decki, Samborski, stryjski, turczański i żydaczowski. W myśl
owego
dekretu, prawobrzeżny Przemyśl wraz z częścią powiatu leżącą w sowieckiej
strefie okupacyjnej włączony został do obwodu drohobyckiego, co w zamyśle
Sowietów stanowiło zapewne celową degradację miasta. Natomiast powiat
jaworowski
i lubaczowski (w nowych granicach) przypisane zostały do obłasti lwowskiej74.
W
styczniu 1940 r. utworzono (w miejsce dotychczasowych powiatów) rejony. W
obłasti drohobyckiej funkcjonowało dziesięć rejonów;w tym leski, dobromilski i
przemyski.
Struktura organizacyjna aparatu kierowniczego „Tymczasowego Zarządu
Miejskiego"
- tak zapewne było i w Przemyślu - składała się z sekretariatu
przewodniczącego,
sektora kadr oraz dwóch wydziałów: ogólnego i specjalnego. Natomiast zadania
stawiane przed owym „Zarządem Miejskim" wykonywane były za pomocą wydziałów:
„Miejska Oświata, Miejska Ochrona Zdrowia, Miejski Zarząd NKWD, Miejska
Milicja,
Miejski Wydział Gospodarki Komunalnej, Miejski Wydział Handlu, Miejskie
Zabezpieczenie Socjalne, Miejski Wydział Finansowy, Miejski Urząd Narodowo-
Gospodarczy, Miejski Plan, Miejski Prokurator, Sąd Ludowy"75. Przewodniczącym
„Tymczasowego Zarządu Miejskiego" w Przemyślu był Rosjanin Wasilij Basarab,
zaś
sekretarzem Hołod.
15 grudnia 1940 r. przeprowadzone zostały „wybory" do rad lokalnych, w których
wyłoniono m.in. 139 deputowanych do „Miejskiej Rady Delegatów Pracujących" w
Przemyślu (kadencja trwać miała dwa lata)76; kandydaci do owej Rady zgrupowani
byli w „Bloku Komunistów i Bezpartyjnych". W trakcie pierwszej sesji Rady,
która
odbyła się 5 stycznia 1941 ?., deputowani jednogłośnie wybrali na
przewodniczącego obrad Petra Orlenkę, a na sekretarza Genowefę Czernienko.
Wybrano także piętnastoosobowy Komitet Wykonawczy (Wykonkom) Miejskiej Rady,
którego przewodniczącym został Wasilij Basarab, zastępcą Wasilij Safonow,
sekretarzem Iwan Lubenko, członkami natomiast byli m.in. Iwan Himenko,
naczelnik
Powiatowego Wydziału NKWD w Przemyślu oraz Mikoła Pawlu-czenko, naczelnik
Powiatowego Wydziału Robotniczo-Chłopskiej Milicji w Przemyślu. Funkcję organu
wewnętrznego Rady pełniło sześć komisji, w których pracowało łącznie 59
deputowanych77. Na siedzibę owych władz wybrano okazały i nowoczesny gmach
przy
ulicy Konarskiego, w którym do wojny mieścił się Sąd Okręgowy w Przemyślu.
Struktura okupacyjnej administracji lokalnej stanowiła odwzorowanie
administracji istniejącej w Związku Sowieckim, toteż - zgodnie z obowiązującą
tam zasadą - wszystkim wydziałom, zarządom czy urzędom przypisane były
odpowiednie struktury w komitetach partyjnych danego szczebla. Bowiem to
komitety Komunistycznej Partii (bolszewików) sprawowały władzę zwierzchnią nad
administracją publiczną. Dla sprawniejszego zarządzania w skład rady
„wybierani"
byli członkowie miejskich władz partyjnych - i tak było w Przemyślu.
19 kwietnia 1940 r. odbyła się pierwsza miejska konferencja KP(b)U, która
wybrała 23 członków plenum owego komitetu. Następnie plenum wybrało biuro KM
KP(b)U w składzie: Petro Orlenko, Wasil Maciw, Nikoła Kuszczenko, W. Gurskij
(Górski?), E. Kal-
74 „Czerwonyj Peremyszl", 9 XII 1939; Z. Konieczny, op. cit., s. 28.
75 A. Sudoł, op. cit., s. 40.
76 Skład narodowościowy Rady był następujący: 58 Ukraińców, 28 Żydów, 27
Rosjan,
10 Polaków i po jednym Białorusinie, Estończyku, Łotyszu, Ormianinie, Niemcu.
Z
czego 51 delegatów podawało się jako komuniści, 16 komsomolcy, zaś 72 jako
bezpartyjni („Czerwonyj Peremyszl", 711941).
17 Ibidem; L. Hauser, Monografia miasta Przemyśla, Przemyśl 1991, s. 319; A.
K.
Mielnik, Działalność sądów radzieckich w prawobrzeżnym Przemyślu 1940-1941 w
świetle dokumentów Sądu Ludowego II dzielnicy, „Rocznik Historyczno-
Archiwalny",
Przemyśl 1994, t. 7/8, s. 181-206; J. Smółka, op. cit., s. 20.
66
zenko, A. Haritonow, W. Basarab, A. Himenko, G. Utkin, przy czym Orlenko
zosta!
ierwszym sekretarzem, Maciw drugim, zaś Kuszczenko sekretarzem ds. kadr78.
Wobec ustanowienia nowego podziału administracyjnego na „Ukrainie Zachodniej",
3
grudnia 1939 r. powołano nowy Zarząd NKWD dla obwodu drohobyckiego, podpo-
ządkowując mu dziesięć placówek powiatowych ^rejonowych). Struktura i obsada
perso-alna władz NKWD/NKGB w regionie przemyskim - stanowiska te zatwierdzane
były rzez ?? KP(b)U - kształtowała się następująco: naczelnikiem Zarządu
Obwodowego JKWD w Drohobyczu był powołany 27 listopada 1939 r. kpt.
bezpieczeństwa państwowe-o Iwan Zaczepa79, którego 14 marca 1941 r. zastąpił
O.
Wołków, Zaczepa bowiem został aczelnikiem Obwodowego Zarządu NKGB w
Drohobyczu.
Funkcję naczelnika Powia-Dwego (od 4 września 1940 r. - Rejonowego) Wydziału
NKWD w Przemyślu pełnił od 15 rudnia 1939 r. I. Himenko, w Dobromilu -
Pobereżnyj, w Drohobyczu - H. Osadczyj, i Lesku - Machin, w Mościskach - M.
Rehedow, w Rudkach - S. Awerjanow, w Sambo-ze - P. Dronnikow, w Turce -
Filimonow i w Żydaczowie - H. Bułyhin. Natomiast Mikoła 'awluczenko był od 15
grudnia 1939 r. naczelnikiem Powiatowego Wydziału Robotniczo-Chłopskiej
Milicji
w Przemyślu, spełniającej zadania z zakresu spraw kryminalnych80.
Efektem pracy funkcjonariuszy NKWD był ciągły napływ aresztantów (zatrzymań
doko-ywano zazwyczaj nocą), przy czym w miejsce wysłanych transportem w głąb
ZSRS osadza-o nowych, toteż więzienia zapełnione były ponad wszelkie normy.
Naczelnikiem więzienia JKWD (nr 2) w Przemyślu był niejaki Telnow81.
Znajdowało
się ono przy ulicy Rokitniań-kiej, w kompleksie gmachów byłego polskiego
więzienia wzniesionego końcem lat siedem-ziesiątych XIX w., w którym przed
wojną
przebywali tymczasowo aresztowani bądź więź-iowie odbywający karę do trzech
lat
więzienia, a limit miejsc łącznie we wszystkich celach unosił 170 osadzonych.
Tymczasem, w okresie od marca do czerwca 1941 ?., liczba więź-iów wynosiła: 20
marca -1022 osoby, 1 kwietnia -1033,1 maja -911,1 czerwca - 840, a 10 zerwca -
856 osób82. W Mościskach natomiast znajdował się obóz NKWD, gdzie
przetrzymywano
polskich jeńców wojskowych, używanych do przebudowy drogi Lwów-Przemyśl83.
Aby osiągnąć zamierzone cele, Sowieci stosowali politykę zastraszania
połączoną
z na-halną prosowiecką propagandą, uciekając się przeważnie do terroru. Liczba
osób aresztowanych w mieście i powiecie przemyskim nie jest znana; byli to
głównie politycy, funkcjona-iusze publiczni i wojskowi oraz wszyscy, którzy
znaleźli się w orbicie zainteresowań owieckich służb bezpieczeństwa
państwowego.
Jednocześnie, pod przedziwnymi pozora-li, dokonywano różnorakich spisów
ludności.
Stanowiły one podstawę do sporządzania list sób uznawanych przez Sowietów za
wrogie, co przeważnie kończyło się aresztowaniem.
W mieście nie ukazywała się żadna niezależna prasa, a jedyne czasopismo -
dziennik „Czer-ronyj Peremyszl", wydawany po ukraińsku, miał charakter głównie
propagandowy. Początkowo, d listopada 1939 ?., był to organ „Tymczasowego
Zarządu m[iasta] Przemyśla" {Timciasowogo
s „Czerwonyj Peremyszl", 22IV 1940.
Iwan Zaczepa (1900-1976) we wrześniu 1939 r. był zastępcą naczelnika grupy
operacyjno-czekistow-dej nr 3 KOWO (N. Pietrow, K. Skorkin, Kto rukowodił
NKWD.
Sprawocznik, red. N. Ochotin, l. Rogiński, Moskwa 1999, s. 203).
A. Głowacki, Sowiecki aparat represji w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu,
1939-1941, „Pamięć Sprawiedliwość", t. 40, Warszawa 1997-1998, s. 282-284.
Idem,
Obsada personalna..., s. 223.
Idem, Organizacja i funkcjonowanie więziennictwa NKWD na Kresach Wschodnich
IIRzeczypospolitej latach 1939-1941 [w:] Zbrodnicza ewakuacja więzień i
aresztów
NKWD na Kresach Wschodnich 'Rzeczypospolitej w czerwcu-lipcu 1941 roku,
Warszawa
1997, s. 45, 52. Zob. Indeks..., t. 12: Jeńcy obozu lwowskiego, Warszawa 2001,
s.
33.
67
Uprawlinija m. Peremyszla), zaś z początkiem 1940 r. stal się organem
miejskiego
komitetu KP(b)U i Rady Miejskiej w Przemyślu. Gazeta ta drukowana była w
Przemyślu, a redaktorem naczelnym byl P. Slobodianiuk. O tym, jakiego
podejścia
do Polski i jej kultury wymagali Sowieci, przemyślanie mogli przeczytać
również
na łamach polskojęzycznej lwowskiej gazety „Czerwony Sztandar", kolportowanej
także w regionie przemyskim84. Uzupełnieniem oddziaływania ideologicznego była
propaganda uliczna, toteż w rynku i na rogach ważniejszych ulic zainstalowano
liczne megafony, z których m.in. „do znudzenia zachwalano system
komunistyczny"85.
Dla jak największego upodobnienia terenów okupowanych do realiów Związku
Sowieckiego, w nocy z 23 na 24 grudnia 1939 r. wprowadzono czas „moskiewski",
zgodnie z którym zegary przesunięto o dwie godziny do przodu. Z nowym rokiem -
1940 -wprowadzono też nowy kalendarz, który jawił się przemyślanom jako twór
wprost z innego świata. Tydzień bowiem podzielony został na pięć dni roboczych
z
szóstym dniem wolnym, zniesiono zatem niedziele i wszystkie polskie święta,
tak
religijne, jak i państwowe86. W tym też czasie nakazano usunąć wszystkie
polskie
szyldy i zastąpić je pisanymi w języku rosyjskim.
Niezwykle bolesnym przeżyciem stały się deportacje w głąb ZSRS całych rodzin,
jako tzw. specpieresielency (czasami określano ich jako bywszyjepolskije
osadniki i liesniki), dokonywane przez NKWD w dramatycznych okolicznościach.
Prowadzono je głównie w porze nocnej, pozostawiając niewiele czasu na zabranie
ze sobą odzieży, bielizny i podstawowego sprzętu domowego o wadze nie większej
niż 500 kg na rodzinę; natomiast majątekspecpieresielencow podlegał przejęciu
przez miejscowe władze87. Pierwsza deportacja miała miejsce 10 lutego 1940 r.
i
dotyczyła osadników i straży leśnej; wywieziono wtenczas m.in. z Zielonki i
Pikulic osiadłych tam po pierwszej wojnie światowej kolonistów (głównie
Polaków,
ale i Ukraińców). Już 5 lutego podstawiono cztery transporty kolejowe, i tak:
ze
stacji Przemyśl wywieziono do stacji Tiumień w obłasti omskiej 1361 osób; ze
stacji Medyka do stacji Iszym w obłasti omskiej 1110 osób, zaś ze stacji
Chyrów
do Irbitu w obłasti Swierdłowskiej 1321 osób i ze stacji Jaworów do stacji
Jenisiej w obłasti Krasnojarski Kraj 1233 osoby88. Druga deportacja,
przeprowadzona w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 ?., obejmowała rodziny osób już
represjonowanych; według Przemysława Bystrzyckiego, podstawiony na dworcu
zestaw
ponad trzydziestu wagonów towarowych pomieścił do tysiąca osób, które zesłano
do
Kazachskiej SRS89.
Łączna liczba specpieresiełiencow z Przemyśla i powiatu przemyskiego jest
bardzo
trudna do określenia, co wynika z niedostatku danych źródłowych. W
dotychczasowej literaturze polskiej szacowano ich liczbę na około 10 tys. osób
wywiezionych z Przemyśla i okolicy90. Natomiast według meldunków operacyjnych
NKWD USRS, liczba deportowanych była inna,
________________
84 Zob. J. Trznadel, Kolaboranci. Tadeusz Boy-Żeleński i grupa komunistycznych
pisarzy we Lwowie 1939-1941, Komorów 1998,passim.
85 J. Smolka, op. cit., s. 36.
86 P. Bystrzycki, Wiatr..., s. 43.
87 O wywózce ludności z zaanektowanych ziem polskich zadecydowała Rada
Komisarzy
Ludowych ZSRS 5 XII 1939 ?., zaś NKWD przygotowało instrukcję o trybie
przesiedlenia polskich osadników z zachodnich obwodów USRS i BSRS,
zatwierdzoną
przez rząd 29 XII 1939 r. (A. Głowacki, Deportacja obywateli polskich do
Kazachstanu i ich osiedlenie w latach 1940-1941 [w:] Polacy w Kazachstanie.
Historia i współczesność, red. S. Ciesielski i A. Kuczyński, Wrocław 1966, s.
291 i nast.).
88 A. Gurjanow, Cztery deportacje 1940-41, „Karta" 1994, nr 12, s. 132.
89 P. Bystrzycki, Wiatr..., s. 50,56-60. W transporcie tym znalazła się m.in.
rodzina Tadeusza Bystrzyckiego, jego teściowa Stankiewiczowa, żona Helena i
dzieci: Zofia, Wieńczysława, Przemysław i Teresa. Na zesłaniu w Kazachstanie
(obwód Kustanajski) zmarły w 1941 r. teściowa i żona (J. Bury, Harcerki..., s.
134).
90 L. Hauser, op. cit., s. 319; A. K. Mielnik, op. cit., s. 181-206; T.
Pudłocki,
Eugeniusz Waygart, „Rocznik Gimnazjalny", Przemyśl 2003, nr 6 (85/2002), s.
278-
281.
68

>owiem 10 lutego z całego obwodu drohobyckiego wywieziono 1990 rodzin, tj. 10


619 osób w tym z Przemyśla, lecz brak konkretnych danych)91, zaś 12/13
kwietnia
3264 osoby, z cze-;o z samego Przemyśla 208 osób92. Nie są natomiast znane
liczby wywiezionych w 1941 ?., :hoć z pewnością deportacje w tym czasie
przeprowadzano w Przemyślu i okolicy93.
Warunki materialne życia w Przemyślu były niezwykle ciężkie, na co wpływał
drama-yczny poziom zaopatrzenia w żywność (udręka wystawania w kolejkach),
brak
opału, prze-wy w dostawie prądu, wody oraz wszechogarniający bałagan i nieład
organizacyjny. Jed-lakże daleko trudniejsze dla przemyslan było dostosowanie
się
do sytuacji życia w ciągłym ;agrożeniu aresztowaniem, deportacją, pozbawieniem
pracy, wyrzuceniem z mieszkania >ądź dokwaterowaniem sowieckich
funkcjonariuszy
partyjno-państwowych, których licz->ę szacuje się na setki osób (bez rodzin).
.2. Okupacja niemiecka
Nazwisko pierwszego niemieckiego komendanta miasta na Zasaniu nie jest znane
(może lył nim gen. Alfred Streccius), natomiast do jego kompetencji - oprócz
spraw ściśle wojskowych - należało przejmowanie przez administrację okupacyjną
zarządu nad miastem. Pro-es ten musiał być rozłożony w czasie, dlatego
tymczasowo pozwolono na powstanie miej-kich władz samorządowych z udziałem
osób
z Przemyśla; burmistrzem został Ukrainiec, dr jrzegorz Łuczakowski (przed
wojną
sędzia Sądu Okręgowego w Przemyślu). Siedziba tych /ładz znajdowała się w
budynku przy ulicy Lelewela. Działalność tymczasowego Zarządu, irowadzona pod
ścisłym nadzorem komendy miasta - komisarzem miasta i powiatu byl /ówczas kpt.
Schiffer - zakończyła się 25 października 1939 ?., bowiem 12 października
litler
podpisał dekret o administracji okupowanych obszarów polskich,94 tworząc z
dniem :6 października Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych obszarów
polskich
(Das Ge-eralgouvernement jur die besetzenpolnischen Gebiete - GG)95. Pełnię
władzy ustawodaw-zej oraz wykonawczej na terenie GG otrzymał generalny
gubernator, powołany przez litlera i tylko przed nim odpowiedzialny; został
nim
dotychczasowy szef zarządu cywilne-;o, dr Hans Frank96. Komisarzem Przemyśla
Zasanie został SS-Oberfuhrer Schattenheim, tórego w grudniu 1939 r. zastąpił
Oberburgermeister dr Kurt Hahn.
Deportacje obywateli polskich z Zachodnie) Ukrainy i Zachodnie) Białorusi w
1940
roku, Warszawa-Moskwa 2003, s. 307. Ibidem, s. 389.
Zob. S. Kalbarczyk, Zbrodnie sowieckie na obywatelach polskich w okresie
wrzesień 1939 - sierpień 941. Próba oceny skali zjawiska oraz szacunku strat
ludzkich, „Pamięć i Sprawiedliwość", t. 39, Warsza--a 1996, s. 13-35.
Dekret nadawał terytorium GG charakter ziem okupowanych (pccupatio bellica).
Skreślenie 31 lipca 1940 r. ' rozwinięciu nazwy GG stów „dla okupowanych
obszarów polskich" oznaczało, że ziemie polskie traktować aczęto jako
ostatecznie podbite (debellatio) i włączone w obręb Rzeszy Niemieckiej, mimo
że
istniał rząd olski (A. Klafkowski, Okupacja niemiecka w Polsce w świetle prawa
narodów, Poznań 1946, s. 196; Cz. Madaj-zyk, Generalna Gubernia w planach
hitlerowskich, Warszawa 1961, s. 9-47). Pod koniec września 1939 r. talin
uzna!
za celowe poinformować Hitlera, że jest przeciwnikiem koncepcji utworzenia
przez
Niemcy jakiejkolwiek formie polskiej resztówki państwowej („Zeszyty
Historyczne",
Paryż 1967, nr 11, s. 16-17). Ustrój GG oparto na zasadach jedności
administracji (Verwaltungseinheii) i wodzostwa (Fiihrerprinzip) -??. A. Weh,
op.
cit., A 100; Okupacja i ruch oporu w dzienniku Hansa Franka, 1.1, Warszawa
1972,
s. 116. W sierpniu 1940 r. Hans Frank określił GG jako organizm pomocniczy
Rzeszy (Nebenlanderartigege-ilde) - zob. Polskie Sity Zbrojne..., t. 3: Armia
Krajowa, Londyn 1950, s. 17-19. Dyrektywy Hitlera ' sprawie polityki w GG zob.
T.
Wroński, Kronika okupowanego Krakowa, Kraków 1974, s. 32; T. Kło-ński,
Polityka
przemysłowa okupanta w Generalnym Gubernatorstwie, Poznań 1947, s. 27-31.
69
Okupowana przez Niemców część Przemyśla - Zasanie -wchodziła w skład powiatu
(Kreis-hauptmannschaft) jarosławskiego, znajdującego siew dystrykcie
krakowskim,
i obejmowała obszar 7 km kw., na którym mieszkało 25 689 osób97. Jednak 27
czerwca 1940 ?., na mocy rozporządzenia Generalnego Gubernatora, utworzona
została nowa jednostka administracyjna na prawach powiatu miejskiego: Deutsch-
Przemyśl („Przemyśl Niemiecki"), obejmująca Zasanie oraz gromady: Ostrów,
Kuńkowce, Żurawica, Buszkowiczki, Przekopana Północna i Buszkowice (należące
dotychczas do starostwa powiatowego Jarosław), a także położona na południe od
„drogi obwodowej" część gromady Ujkowice i leżąca na zachód od drogi Żurawica-
Walawa część gromady Bolestraszyce98. Obszar ten obejmował 50,7 km kw., a
mieszkało tam 32 033 osób. Szefem tej jednostki administracyjnej był starosta
miejski -Stadthauptmann, którym został dotychczasowy komisarz miasta. Na
przełomie lutego i marca 1940 r. siedzibę tych władz zlokalizowano w gmachu
zakładu sierot prowadzonego przez siostry opatrznościanki, znajdującym się
przy
ulicy Krasińskiego 4199, przy czym część urzędów pomieszczono także w dawnych
koszarach 38. pp przy ulicy Trzeciego Maja.
Policja niemiecka składała się z policji bezpieczeństwa (Sicherheitspolizei -
Sipo) oraz policji porządkowej (Ordnungspolizei - Orpo). Strukturę Sipo
tworzyła
tajna policja państwowa (Geheime Staatspolizei - Gestapo) oraz policja
kryminalna {Kńminalpolizei - Kri-po). Zasadniczym zadaniem Sipo było
inwigilowanie i aresztowanie osób, które posądzano o wrogie nastawienie do
Niemiec. A zatem, do kompetencji Sipo należało zwalczanie anty-niemieckiej
działalności podziemnej, ścisły nadzór nad ludnością żydowską (w perspektywie
jej eksterminacja), prowadzenie spraw paszportowych i nadzór nad
cudzoziemcami,
walka z przestępczością kryminalną, wreszcie wywiad polityczny. Zamiejscowa
placówka Sipo {Aujiendienststelle -AdS) w Przemyślu podlegała na szczeblu
dystryktu Komendantowi Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w
Krakowie
(Kommandeur der Sicherheitspolizei und SD - KdS). Pierwszym dowódcą placówki
Sipo w Przemyślu (założonej we wrześniu 1939 r. jako posterunek jarosławskiej
komendy operacyjnej Einsatzkommando 311) był podporucznik SS (SS-
Obersturmfiihrer) Alois Fischotter. Po utworzeniu GG ustanowiono w Przemyślu -
na bazie Einsatzkommando 3/1- komisariat policji granicznej (Grenzpolize-
ikommissariat - Greko), w którego skład wchodziło Gestapo. Komisariatowi
przemyskiemu podlegały dwa zamiejscowe posterunki -w Jarosławiu i Dubiecku.
Pierwszym szefem tego komisariatu był komisarz kryminalny Friedrich Preus, zaś
27 sierpnia 1940 r. zastąpił go (SS-Untersturmfuhrer) Adolf Benthin, pełniąc

funkcję do 16 września 1942 r.100
97 APP, Akta miasta Przemyśla 1939-1944, sygn. 60/1-2. Zob. S. Dąbrowa-Kostka,
Wehrmacht na terenach dystryktu krakowskiego GG, „Zeszyt Historyczny", nr 2,
Kraków 1997, s. 25 i nast.
98 Dziennik Rozporządzeń Generalnego Gubernatora, cz. 1, nr 45/40. Prasa
niemiecka podnosiła fakt przemianowania Zasania na Deutsch-Przemyśl do
znaczenia
politycznego programu. „San - pisano [np. w „Litzmannstadter Zeitung" 20IX1940
?., w artykule pt. «Deutsch-Przemyśl - politisches Programm«] -jest linią, do
której rozciąga się zasięg niemieckiej suwerenności na wschodzie; »Deutsch-
Przemyśl« zaś, jako niemieckie miasto na najbardziej wschodnim punkcie
«niemieckich aspiracji suwerennych» ma właśnie symbolizować te aspiracje" (J.
Rudnicki, op. cit., s. 55).
99 „1 marca 1940 r. z frontonu domu Niemcy zdjęli i pocięli na kawałki figurę
świętego Józefa, zniszczyli betonowy krzyż oraz sygnaturę. Kaplicę zamienili
na
salę ślubów cywilnych, a w miejsce ołtarza [...] ustawili popiersie Hitlera"
(J.
S. Moskwa SOB, Siostry Opatrzności Bożej [w:] Diecezja przemyska w latach
1939-
1945, t. 3: Zakony, red. J. Draus, J. Musiał, Przemyśl 1990, s. 616).
100 Organizacja policji niemieckiej w Rzeszy i Generalnej Guberni, „Biuletyn
Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce", t. 3, Warszawa 1947, s.
175-189; S. Zabierowski, Organizacja hitlerowskiej policji bezpieczeństwa we
wschodnich powiatach dystryktu krakowskiego w latach 1939-1945, „Biuletyn
Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce", Warszawa 1973, s.
150,
164--165; A. Rachfał, Eksterminacja ludności w Przemyślu i powiecie przemyskim
w
latach 1939-1944, „Studia nad Okupacją Hitlerowską Południowo-Wschodniej
części
Polski", t. 1, Rzeszów 1976, s. 48.
70

Na siedzibę Sipo wybrano budynek przy ulicy Krasińskiego 29, gdzie w piwnicy
urzą-Izono sześć cel (w tym jedną dla kobiet), zaś na strychu znajdowało się
pomieszczenie do >rowadzenia ciężkich przesłuchań. Aresztowanych
przetrzymywano
głównie w areszcie rajskowym w koszarach po 38. pp przy ulicy 29 Listopada
(tzw.
więzienie „Pod Zega-em"), większe zaś grupy przewożono do więzienia w
Jarosławiu
bądź Dubiecku101.
Do 1941 r. nie było na terenie powiatu przemyskiego żadnej placówki
żandarmerii,
natomiast w obrębie Deutsch-Przemyśl stacjonował oddział policji ochronnej
(Schutzpo-Izei - Schupo) w sile dwóch kompanii, który zajmował kwaterę w
internacie należącym lo sióstr felicjanek. Ponadto funkcjonowała „policja
ukraińska" jako „gminna policja )omocnicza", pełniąc służbę „zamiast
miejscowej
policji"102.
Powiaty województwa lwowskiego leżące na terenie okupacji niemieckiej należały
do lystryktu krakowskiego103.
Po napaści Niemiec na Związek Sowiecki, żołnierze Wehrmachtu, po kilkudniowych
iężkich walkach, zajęli Przemyśl 27 czerwca 1941 r.104 Pomimo objęcia we
władanie egionu przemyskiego, w tym i całego Przemyśla,"granica na Sanie
utrzymywana była eszcze wiele miesięcy. Włączenie tego regionu w skład
Generalnego Gubernatorstwa lastąpiło w listopadzie 1941 ?., a z dniem 1
listopada zniesiona została granica celna policyjna między okręgiem Galizien
(Galicja) a pozostałym obszarem GG. Natomiast ozporządzeniem gubernatora
Franka
z 1 listopada 1941 r. (weszło w życie 15 listopada) ozdzielone części miasta
stały się ponownie jedną gminą, przypisaną do dystryktu kra-:owskiego: „Miasto
Deutsch-Przemyśl złączone zostaje z należącą od dnia 1 sierpnia 941 do Okręgu
Galicja częścią miasta Przemyśla w jedną gminę miejską. Nosi ono nawę
»Przemyśl«"105. Z kolei, na mocy dekretu „kierownika Głównego Wydziału Spraw
Wewnętrznych w Rządzie Generalnego Gubernatorstwa, Westerkampa", z dniem 26
li-
topada 1941 r. utworzone zostało Starostwo Powiatowe Przemyśl.
!. Polskie organizacje konspiracyjne
Klęska wojsk polskich na polach bitew - pomimo katastrofy struktur państwa i
utraty :ałego terytorium - nie stanowiła kresu państwa polskiego, jak i nie
spowodowała zała-nania woli walki. Społeczeństwo znajdowało się wprawdzie w
stanie szoku, próbując do-:iec przyczyn upadku państwa, szybko jednak Polacy-w
oparciu o rząd gen. Władysława Jikorskiego106 - z jednej strony odtwarzali
Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, głównie we
31 J. Różański, Działalność niemieckiej tajnej policji (Gestapo) na terenie
Przemyśla i okolicy, „Studia •rzemyskie" 1993, t. 1, s. 173.
32 Według niemieckich wtadz miasta, policja ukraińska miaia do spełnienia
istotną politycznie rolę: „Chcemy niemieckiego Przemyśla utworzyć twierdzę
ukraińską i prowadzić tu wyjątkowo przyjazną politykę proukra-ńską, tak długo,
jak długo będzie to w naszym interesie, a w chwili obecnej jest tak
niewątpliwie.
Dlatego ibraz miasta, jako ukraińskiej twierdzy, musi coraz bardziej emanować
na
zewnątrz, szczególnie za sprawą stnienia [w nim] ukraińskiej policji" (F. M.
Grelka, Ukrainizacja w dobie podporządkowania ras. Ukraiński centralny Komitet
w
Generalnej Guberni w latach 1939-1941, „Biuletyn Ukrainoznawczy" 2002, nr 8,
s.
117).
33 A. Brygidyn, Kryptonim „San". Żołnierze sanockiego Obwodu Z WZ-AK1939-1944,
Sanok 1992, s. 19 nast.;T. Gierlach, AK w Brzozowskiem. Placówka Domaradz
1940-
1944, Krosno 1992, s. 20 i nast.
34 R. Zabłocki, Walki o Przemyśl w roku 1941 [w:] Między środkową Wisłą a
Lwowem,
Pruszków 2003, .225-241.
35 Dziennik Rozporządzeń dla Generalnego Gubernatorstwa 1941, nr 111.
36 Status prawny naczelnych władz Polski, zob. T. Strzembosz, Rzeczpospolita
podziemna. Spoleczeń-two polskie a państwo podziemne 1939-1945, Warszawa 2002,
s.
38 i nast.
71
Francji, z drugiej zaś rozpoczęli budowę struktur konspiracji wojskowej i
politycznej, tak pod okupacją niemiecką, jak i sowiecką. Inicjatorami tych
działań byli generałowie, politycy, a niejednokrotnie decyzje o podjęciu
działalności konspiracyjnej były oddolnymi i samodzielnymi inicjatywami
regionalnych czy też lokalnych liderów107.
Strukturę terenową konspiracji wojskowej, budowanej w powiązaniu z władzami
polskimi na emigracji oparto na zasadniczym podziale państwa. A zatem, w
gminach
starano się tworzyć placówki, powiaty to konspiracyjne obwody, kilka powiatów
stanowiło tzw. inspektorat rejonowy, z kolei województwa to okręgi. Siłą
faktu,
jakim było zaistnienie granicy między ZSRS a III Rzeszą, zachodnia część
województwa lwowskiego rozdzielona została na dwie części, przy czym granica
przeprowadzona została głównie po linii rzeki San. Przemyśl i ta część regionu
przemyskiego - a ściślej, te powiaty województwa lwowskiego, które znalazły
się
pod okupacją sowiecką, tworzyły konspirację wojskową i po części polityczną z
centrum we Lwowie. Z kolei Zasanie i część województwa lwowskiego pozostająca
pod okupacją niemiecką ciążyła organizacyjnie ku Krakowowi i podlegała
Komendzie
Okręgu Kraków. Tak więc, terytorium regionu przemyskiego rozdarte było na dwie
strefy okupacyjne, a granica podziału biegła przez środek omawianego
terytorium,
przecinając tradycyjne więzi społeczne i gospodarcze. Okolicznością
utrudniającą
tworzenie i działalność polskiej konspiracji był fakt, iż teren ten -
zwłaszcza
na wschód od Przemyśla - był mieszany narodowościowo, z dużymi skupiskami
ludności ukraińskiej - ruskiej, jak wówczas mówiono. Przejawiające się dość
wyraźne postawy antypolskie (podsycane przed wojną tak przez Niemców, jak i
Sowiety) oraz nadzieja na pomoc Niemców w uzyskaniu własnego państwa108
sprawiały, że polskie organizacje konspiracyjne musiały się strzec przed
dekonspiracją ze strony Ukraińców.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt polskiej konspiracji, polegający
na
współdziałaniu władz niemieckich i sowieckich w rozpracowywaniu jej struktur.
Współpraca NKWD i Gestapo była ścisła, a w trakcie poufnej konferencji w
Krakowie i Zakopanem (marzec 1940 r.) funkcjonariusze tych służb wymienili się
swymi doświadczeniami w zwalczaniu polskiego podziemia109.
2.1. Okupacja sowiecka
Atmosfera i realia okupacji sowieckiej nie zachęcały zbytnio do podejmowania
ryzyka działalności konspiracyjnej, jednak rzeczywistość sowiecka - tak
odmienna
od Polski przedwojennej - budziła odruch sprzeciwu, tak w sferze wartości, jak
i
warunków życia. Efektem było poczucie wyższości cywilizacyjnej nad ludźmi
sowieckimi oraz często spontaniczny opór w sferze cywilnej i wojskowej. W
odczuciu Polaków, władze sowieckie zdawały się być zdolne jedynie do
wprowadzania wprost niebywałego bałaganu. Mało kto wówczas domyślał się w tym
strasznego systemu, który niszczył pojedynczych ludzi, rodziny i w efekcie
107 Ibidem, s. 25-36.
108 Problem ukraiński na terenie GG przed wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej
zob. G. Mazur, Główne aspekty konfliktu polsko-ukraińskiego w Małopolsce
Wschodniej w czasie II wojny światowej, „Dzieje Podkarpacia", Krosno 1999, t.
3,
s. 283-295; J. Rudnicki, op. cit.,s. 31-50.
109 Według gen. Tadeusza Komorowskiego: „Metody zwalczania naszego ruchu
podziemnego, stosowane przez NKWD, stanowiły przedmiot wyraźnego podziwu ze
strony Gestapo, które, jak wszystko wskazywało, chciały je sobie przyswoić
także
dla okupacji niemieckiej. Nie było zresztą żadnej wątpliwości co do tego, że
metody NKWD górowały nad gestapowskimi. Były one stokroć bardziej
niebezpieczne
i skuteczne." (T. Bór-Komorowski,y4m?w Podziemna, Londyn 1952, s. 50). Zob.
uwagi: S. Dębski, Między Berlinem..., s. 204-205.
72
połeczeństwo. Nie zdawano sobie nade wszystko sprawy ze skali szpiegowania i
donosi-ielstwa, jakie rozpleniły się szeroko za sprawą NKWD. Kiedy ta wiedza
dotarła do szerzej świadomości, przeważnie było już za późno.
Rozbudzona świadomość narodowa, patriotyzm oraz właściwy ludziom młodym zapał
gorliwość w spełnianiu obowiązków wobec Ojczyzny były przyczyną dużej
aktywności
arcerzy w tworzeniu pierwszych w Przemyślu związków konspiracyjnych. Po
powrocie
do 'rzemyśla z nakazanej przez władze polskie ewakuacji na wschód, działalność
w
konspi-acji podjął komendant Hufca Przemyskiego, hm. Tadeusz W. Dobrowolski
„Watra", Ignacy", nawiązując łączność z członkiem Komendy Szarych Szeregów we
Lwowie, Ta-euszem Barszczewskim; nota bene Komenda Hufca Przemyśl „Miasto"
podlegała Kolendzie Obszaru Wschodniego we Lwowie110, zaś Przemyśl „Zasanie"
Chorągwi Kra-owskiej - krypt. „Ul Smok". Prócz Tadeusza Dobrowolskiego, w
skład
Komendy Hufca Miasto" wchodzili instruktorzy: drużynowy 2. drużyny Zdzisław
Siębab, drużynowy 3. rużyny Stanisław Królikowski, zaś łącznikiem między
Komendą
Hufca a ZWZ był har-erz 1. drużyny, „czuwajowiec" Andrzej Robliczek. Ponadto z
Dobrowolskim współpracowali blisko bracia por. rez. Bronisław i Wilhelm
Wochanka,
żołnierze ZWZ, oraz Franci-zek Schick „Szczerba". Praca harcerzy nie uszła
uwadze sowieckich służb bezpieczeństwa aństwowego, toteż 7 marca 1940 r.
nastąpiły aresztowania, chociaż ograniczyły się na zczęście jedynie do
członków
3. drużyny im. Tadeusza Kościuszki. W przemyskim wię-ieniu znaleźli się
wtenczas:
opiekun drużyny dr Walerian Kramarz, ps. „Waler", aresztowany 4 marca111,
przyboczny Antoni Władysław Pilch, zastępowy Jan Stanisław Sawczak uczeń
liceum)
i Stanisław (bądź Zdzisław) Geraszek (miał około szesnastu lat) -wszyscy
ginęli,
bestialsko zamordowani przez NKWD, prawdopodobnie w więzieniu w Dobroniu po
ewakuacji więźniów z Przemyśla 22 czerwca 1941 r.112
Grapą o rodowodzie narodowo-demokratycznym była organizacja o kryptonimie
„Stalowa Tarcza", przy czym brak danych o czasie i okolicznościach jej
zawiązania. Jej komendan-im do czerwca 1941 r. był ppłk w st. sp. Krupa
„Dziadek", zastępcami dr Walerian Kramarz Waler" oraz por. Zygmunt Siedlecki,
szefem wywiadu osoba o ps. „Józef, zaś kapelanem s. Jan Stączek113. Latem 1941
r.
organizacja ta weszła w skład ZWZ114. Z kolei grupa mło-zieży narodowej, przed
wojną działaczy „Sokoła" i Narodowej Organizacji Gimnazjalnej,
0 Biogram Leopolda Adamcio i Wilhelma Słabego (Adama Stawskiego) zob. G.
Mazur,
J. Węgierski, onspiracja lwowska 1939-1944. Słownik biograficzny, Katowice
1997,
s. 19,178.
1 Walerian Kramarz (1905-1941) uczył historii w Państwowym Koedukacyjnym
Gimnazjum Kupiec-im w Przemyślu (L. M. Wtodek, Wybitny uczony i pedagog,
„Zycie
Przemyskie" 1986, nr 49). Zob. też: '. Berendt, Uczeni bez katedr. Dorobek
naukowy gimnazjalnych nauczycieli historii w Przemyślu (od 867do 1939 r.) [w.]
Między nauką a oświatą. Na styku szkolnictwa w Galicji na przełomie XIX i XX.
w., ;d. L. Fac, Przemyśl 2003, s. 51-53.
2 A. Sławski, W przepołowionym mieście - Przemyślu [w:] Szare Szeregi.
Harcerze
1939-1945, red. . Jabrzemski, t. 1: Materiały - relacje, Warszawa 1988, s.
282-
283; Drogi śmierci. Ewakuacja więzień jwieckich z Kresów Wschodnich II
Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. K. Popiński. A. Ko-urin, A.
Gurjanow, Warszawa 1995, s. 11—12, 31, 96; P. Kostrzewa, Ewakuacja więzień i
aresztów > województwie lwowskim latem 1941 r. na przykładzie więzień we
Lwowie,
Drohobyczu, Dobromiłu, 'rzemyślu, Samborze i Żółkwi [w:] Zbrodnicza
ewakuacja...,
s. 127-128.
3 Kapelanem „Stalowej Tarczy" byl zapewne inny kaptan, ks. Jan Stączek (w
czasie
kampanii wrześniowej apelan 144. szpitala polowego w Przemyślu) przeszedł
bowiem
18 września 1939 r. wraz z personelem spitala na Węgry, gdzie został
internowany.
Prowadził tam ożywioną działalność duszpasterską wśród ???-kich uchodźców. Do
Polski powrócił w 1945 r. (Ks. W. Kret, Ks. Jan Stączek, Sandomierz 1995, s.
64
i nast).
4 E. Czerny, Działalność ZWZ-AKna tereniepow. przemyskiego, „Wojskowy Przegląd
Historyczny" 984, nr 4(110), s. 128.
73
w konspiracji zbierała porzuconą we wrześniu broń i amunicję, którą po
zabezpieczeniu ukryto. Ponadto opracowano kilka ulotek patriotycznych,
kolportowanych z okazji świąt narodowych. W skład tej grapy wchodzili:
Zbigniew
Petru „Mirosław", Antoni Pilch, Władysław Rokita, Jan Różański „Poraj", A.
Szwarc, K. Wańczowski. W połowie marca 1940 r. nawiązali oni kontakt z
działaczami SN we Lwowie, którym przekazywali przez Tadeusza Wawro „Perłę"
zebrane informacje wywiadowcze, ponadto kolportowali w Przemyślu przywożoną
przez niego prasę konspiracyjną. Antoni Pilch (wykonujący matryce ulotek)
został
w kwietniu 1941 r. aresztowany przez NKWD i wszelki ślad po nim zaginął115.
Natomiast sierż. podch. Wincenty Gąska utrzymywał kontakty z Komendą Hufca
Przemyśl „Miasto"116.
W jesieni 1939 r. przybył na krótko ze Lwowa do Przemyśla (rezydował na
Przekopanej) gen. bryg. Mieczysław Boruta-Spiechowicz „Morawski"117. Szczegóły
jego pobytu czy działalności konspiracyjnej nie są bliżej znane, jednak sądzić
należy, że w jakimś stopniu patronował on w Przemyślu tworzeniu zawiązków
Polskiej Organizacji Walki o Wolność; w każdym razie pewne jest, że miał tam
liczne kontakty. W tym też czasie w Lubaczowie działalność konspiracyjną
podjął
artysta malarz Kornaga „Aga"; jego placówka podlegała organizacji dowodzonej
przez płk. Stanisława Zajączkowskiego „Kolejarza", która w grudniu 1939 r.
weszła w skład POWW11S. Po aresztowaniu przez Sowietów 26 października 1939 r.
gen. dyw. Mariana Zego-ty-Januszajtisa „Karpińskiego", „Kopy" - szefa tej
pierwszej lwowskiej organizacji konspiracyjnej zawiązanej dokładnie w dniu
kapitulacji Lwowa przed ACz119 -jej kierownictwo objął właśnie Boruta-
Spiechowicz, dotychczasowy zastępca „Karpińskiego" i dowódca Okręgu POWW Lwów-
prowincja. Natomiast otwarte pozostaje pytanie, kto był dowódcą struktur POWW
w
Przemyślu i czy w ogóle był taki? - niestety, brak w tym zakresie źródeł
pisanych czy jakichkolwiek informacji. Według raportu 4. Oddziału 3. Zarządu
NKGB ZSRS z kwietnia 1941 ?., a dotyczącego wyników działań agenturalno-
operacyjnych przeciwko polskiemu podziemiu za lata 1939-1941, w obwodzie
drohobyckim funkcjonowała struktura POWW bądź już ZWZ, której celem było
wywołanie powstania przez zajęcie strategicznych obiektów, przerwanie linii
telegraficzno-telefonicznych, sparaliżowanie pracy kolei, elektrowni oraz
wysadzenie zakładów przetwórstwa naftowego. „Organizacja miała swoje grupy w
miastach Dobromilu, Borysławiu, Stryju, Przemyślu, Komarnie i Drohobyczu"120.
Aresztowanie Boru-ty-Spiechowicza przez NKWD 14 listopada 1939 r. przy
przekraczaniu granicy z Węgrami poważnie skomplikowało sytuację w całym Okręgu
lwowskim i w dużym stopniu legło u podstaw późniejszych komplikacji w polskim
podziemiu wojskowym na tym terenie121.
Jednym z bardziej znaczących oficerów polskich, jacy przez jakiś czas
przebywali
w Przemyślu, byl gen. bryg. Władysław Anders. Jego status (jeniec? uchodźca?)
nie był do końca określony, ciężko ranny przebywał bowiem od października w
szpitalu we Lwowie. Starając się przedostać na teren okupacji niemieckiej - z
zamiarem przejścia dalej
115 J. Różański, Obóz narodowy..., s. 255. 1,6 A. Sławski, op. cit., s. 282.
117 G. Mazur, J. Węgierski, op. cit., s. 34-36; Polskie podziemie..., t. 2,
Warszawa-Moskwa 2001, s. 771, 925-927.
118 E. Kotarska, Proces czternastu, Warszawa 1998, s. 73.
119 T. Strzembosz, op. cit., s. 26; Sprawa generała dywizji Mariana
Januszajtisa-Zegoty. Protokół przesłuchania z dn. 8-16 grudnia 1939 r. [w:]
Polskie podziemie..., t. 2, s. 739-787.
120 Ibidem, s. 661.
121 J. Węgierski, Komenda Obszaru południowo-wschodniej Armii Krajowej [w.]
Armia Krajowa. Rozwój organizacyjny, red. K. Komorowski, Warszawa 1996, s. 250
i
nast.; S. Pempel, ZWZ-AK we Lwowie 1939-1945, Warszawa 1990, s. 11-18. Zob.
uwagi gen. Władysława Andersa: idem, Bez ostatniego rozdziału. Wspomnienia z
lat
1939-1946, Londyn 1959, s. 26.
74
rzez Słowację na Węgry - uzyskał świadectwo inwalidztwa, gdyż poruszać się
mógł
ówczas wyłącznie o kulach. Na tej podstawie, początkiem grudnia 1939 ?.,
znalazł
się grupą rannych polskich oficerów w transporcie kolejowym skierowanym do
Przemyśla tam, w ciężkich zimowych warunkach, przetrzymywanym na bocznicy.
Wiadomo, że r tym czasie korzystał ze wsparcia przemyślan, którzy dostarczali
oficerom żywności, brań i pieniędzy, co więcej, przebywał krótko w mieszkaniu
-
jak podał we wspomnie-iach - u „pp. M".122 Brak natomiast informacji o jego
ewentualnych kontaktach konspi-icyjnych. 18 grudnia 1939 r. gen. Anders został
wyłączony z transportu i po krótkim rzesłuchaniu w przemyskiej placówce NKWD
przetransportowano go pod strażą do ??????, gdzie przenocował. Nazajutrz rano,
wraz z grupą polskich oficerów przewiezio-y został autobusem do Lwowa (w
eskorcie NKWD), gdzie ostatecznie umieszczono go ' areszcie Zarządu NKWD przy
ulicy Pełczyńskiej (w gmachu Miejskich Zakładów elektrycznych). Fakt ten
zamknął
ostatecznie kwestię uczestnictwa generała w tworzeni zrębów konspiracji
wojskowej pod okupacją niemiecką. Był on prawdopodobnie wy-naczony przez
Komendanta Głównego ZWZ na komendanta Okręgu ZWZ Kraków, hoć sam o tym we
wspomnieniach nic nie napisał123.
Po utworzeniu, 24 grudnia 1939 ?., przez płk. Władysława Żebrowskiego „Zuka"
(przed 'ojną był komendantem lwowskiego Korpusu Kadetów nr l)124 Związku Walki
Zbrojnej ZWZ-1) utrzymującego łączność kurierską z Paryżem, w jego strukturze
-
jak ustalił erzy Węgierski - funkcjonował Okręg przemyski nr VII125. Jednakże
niewiele wiadomo, ikie terytorium obejmował ów Okręg oraz jaka była jego
obsada
personalna. Według erzego Węgierskiego w skład tego Okręgu wchodził Obwód
Dobromil-Lesko, organi-owany przez por. Franciszka Jaworskiego126. Można
sądzić,
że ponadto w skład Okręgu 'chodziły obwody Przemyśl, Borysław i Drohobycz;
podstawę organizacyjną całej strak-jry stanowiły „piątki", którym powierzano
konkretne zadania. Okręg ten był strukturą onspiracyjną dość szybko przez
Sowietów rozpracowaną, a następnie rozbitą przez aresz-Dwania. Według zeznań
Józefa Widawskiego „Wita", „Józefa", aresztowanego 31 marca 940 ?., dowódcą
Okręgu przemyskiego był Erwin Czechowski „Iżewski", „Jezierski" (le-arz i
działacz Związku Strzeleckiego w Borysławiu)127, toteż siedziba Okręgu zapewne
najdowala się w Borysławiu. Z kolei, według zeznań złożonych w śledztwie przez
ppłk. Vładysława Kotarskiego, następcę płk. Zebrowskiego, organizacja ZWZ-1
wyglądała astępująco: „Okręgi: I Lwów-Zachód, II Lwów-Wschód [w rzeczywistości
Okręg wschod-i był pierwszym - ZKW], III Lwów-prowincja, IV Stanisławów, V
samodzielny obwód 'rzemyśl lub Sambor"128. Jak było w rzeczywistości, trudno
dziś dociec. Zapewne to o tych trukturach ZWZ mowa była w raporcie Ławrentija
Berii z 5 kwietnia 1940 ?., informują-ym o przebiegu likwidacji organizacji
podziemnych w zachodnich obwodach USRS: „Na odstawie materiałów z rewizji i
śledztwa ujawniono lokale konspiracyjne i kontakty or-anizacji w miastach
Stanisławowie, Drohobyczu, Samborze, Przemyślu, Borysławiu [...].
2 Byli to Adam i Róża Mosiewiczowie, którzy w kwietniu 1940 r. przeszli
nielegalnie na teren okupa-ji niemieckiej. D. Mosiewicz-Mikuszowa, W
„sowieckim"
Przemyślu (28IX1939 -30IV1940), „Zeszyt iistoryczny", Kraków 1998, nr 3, s.
162-
172; J. Bury, op. cii, s. 125.
3 W. Anders, op. cii, s. 24-28; Polskie podziemie..., t. 2, s. 1003-1023. 14
G.
Mazur, J. Węgierski, op. cii, s. 235-236.
5 J. Węgierski, Armia Krajowa w okręgu Lwów [w:] Armia Krajowa. Rozwój..., s.
272.
* Archiwum Andrzeja Zagórskiego, sygn. 1-1133; T. Zych, Tarnobrzeski słownik
biograficzny, t. 2,
"arnobrzeg 2001, s. 36.
11 Polskie Podziemie 1939-1941. Od Wołynia do Pokucia, t. 3, cz. 1, Warszawa-
Kijów 2004, s. 171-175.
18 E. Kotarska, op. cii, s. 205.
75
Ujawniono i aresztowano przywódców organizacji »Związek Walki Zbrojnej« w
miastach Samborze, Drohobyczu, Przemyślu i Borysławiu"129.
Warto zauważyć, że w sprawozdaniu z konferencji w Czerniowcach, gdzie końcem
sierpnia 1940 r. spotkali się przedstawiciele Bazy ZWZ w Bukareszcie i Komendy
Obszaru ZWZ-1 nr III we Lwowie (delegatem był por. Stanisław Niemczycki
„Leszek"), Okręg przemyski w ogóle nie został wymieniony. Natomiast, co
istotne,
przy ZWZ-1 płk. Żebrowskiego utworzony został Komitet Społeczno-Polityczny,
zwany także Komitetem Polskim, w skład którego wchodził m.in. ks. Józef Panas
„Oracz", „Sękacz"130, kapłan diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego, były
legionista, związany ze Stronnictwem Ludowym.
Organizowane przez płk. Żebrowskiego struktury konspiracyjne nastawione były
na
podjęcie działań już z wiosną 1940 r. (termin powstania wyznaczono na 26
marca),
dlatego nie była to organizacja kadrowa, lecz dość mocno rozbudowana,
opierająca
się na systemie piątkowym. Efektem było bardzo szybkie rozpracowanie jej przez
sowieckie organy bezpieczeństwa państwowego, wprowadzenie w jej struktury
swoich
agentów oraz tajnych współpracowników, a w konsekwencji liczne aresztowania,
prowadzone od marca 1940 r.131 Co istotne, działania NKWD zmierzały do objęcia
kontrolą organizacji konspiracyjnych i opanowania łączności z centralami w
Warszawie oraz Paryżu, przy czym głównym celem było sparaliżowanie wywiadu i
kontrwywiadu ZWZ. Jednocześnie NKWD przeprowadziło aresztowania żołnierzy ZWZ
w
całym województwie lwowskim. Poważnie zagrożony aresztowaniem płk Żebrowski
opuścił Lwów i 25 kwietnia zginął pod Jasionowem Polnym koło Horodenki,
zastrzelony przez żołnierzy Wojsk Pogranicznych NKWD przy próbie przejścia do
Rumunii.
Warto jeszcze odnotować, że na wschód od Przemyśla funkcjonował, począwszy od
przełomu lat 1939/1940, Obwód obejmujący powiaty: rawski, jaworowski, mościski
i
gródecki. Obwód ten, podlegający pod Okręg nr III Lwów, organizował
Włodzimierz
Młodkowski, przed wojną komendant powiatowy Związku Strzeleckiego w Jaworowie.
Do 18 kwietnia 1940 r. sowieckie organa bezpieczeństwa państwowego aresztowały
na terenie województw południowo-wschodnich około dziewięciuset „ludzi z
kierownictwa Związku Walki Zbrojnej"132. W wyniku tej akcji działalność
polskiej
konspiracji wojskowej w zasadzie została rozbita bądź też pozostawała pod
czujną
obserwacją sowiecką. Nieliczne pozostałości struktur ZWZ, które przetrwały do
22
czerwca 1941 ?., ograniczały swą działalność do sporadycznego zbierania
informacji, względnie wydawania ulotek.
O nadzwyczaj skomplikowanej sytuacji w zakresie konspiracji wojskowej na
terenie
Obszaru ZWZ Lwów świadczy opinia wyrażona kilka lat po wojnie, będąca wynikiem
tak wiedzy wyniesionej z pracy w konspiracji, jak i badań naukowych. „Na teren
Lwowa udał się w początku marca 1940 r. gen. Tokarzewski133, ale w drodze [7
marca 1940 ?.] zosta! przez NKWD aresztowany. Panowała tam różnorodność
inicjatyw organizacyjnych, po-
129 Polskie podziemie..., t. 1, s. 267.
130 E. Kotarska, op. cit.,s. 127-130; J. Węgierski, Obsada osobowa lwowskiego
obszaru SZP-ZWZ-AK--NIE w latach 1939-1945, Kraków 2000, s. 16-17. Zob. W. K.
Cygan, Słownik..., 1.1, Warszawa 1992, s. 83-84; R. Dzwonkowski SAC, Leksykon
duchowieństwa polskiego represjonowanego w ZSRS1939--1988, Lublin 2003, s.
461-
462; B. Szwedo, Zawsze w pierwszej linii. Kapłani odznaczeni Orderem Virtuti
Militań 1914-1921, 1939-1945, Warszawa 2004, s. 99-103.
131 Metody inwigilacji i represji zob. P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach
polskich 1939-1945, Warszawa 2002, s. 90 i nast.
132 Ibidem, s. 97.
133 Komendant Główny ZWZ, gen. Kazimierz Sosnkowski, w „Instrukcji nr 2 dla
obyw.
Rakonia [płk. Stefana Roweckiego]" z połowy stycznia 1940 r. ustalił komendę
okupacji sowieckiej z siedzibą we Lwowie, a komendantem mianował ob.
Stolarskiego (Torwida), tj. gen. Michała Tokarzewskiego.
76
deszanych z prowokacją sowiecką. Warszawa miała ściślejszy kontakt ze Lwowem,
oce-iała go jako zabagniony i starała się, zachowując wszelkie środki
ostrożności, wnikać rozwój sytuacji na tym obszarze i wpływać na jego
organizacyjne uporządkowanie"134. Efekty podejmowanych przez dowództwo ZWZ
prób
owego „organizacyjnego uporząd-Dwania" były jednak bardzo nikłe. Należy
przyjąć
opinię, że struktury lwowskie ZWZ w po-????? stopniu podlegały dowództwu w
Warszawie czy Paryżu, co sterowane i inspirowane /iy przez czynniki sowieckie.
Stan ten trwał do czasu wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej.
2. Okupacja niemiecka
Widoczna powszechnie potęga militarna III Rzeszy i okazywana przez Niemców
buta
yycięzców rodziły wśród Polaków mieszane, często sprzeczne uczucia. Z jednej
strony y\ to podziw, a jednocześnie lęk o brak perspektywy na przyszłość, z
drugiej zaś strony ^ła chęć odwetu w oparciu o sojusz z Wielką Brytanią i
Francją.
Pierwsze spontaniczne działania (bardziej spotkania) konspiracyjne młodzieży,
dzia-iczy politycznych i społecznych czy powracających z frontu oficerów miały
za cel przygo->wanie się do mającej rozpocząć się z wiosną 1940 r. ofensywy
francuskiej i brytyjskiej a Zachodzie. Decydując się na działalność
konspiracyjną siłą rzeczy nawiązywano do iedawnych doświadczeń z czasów
zaborów,
starając się także korzystać z form organiza-/jnych wypracowanych w tamtych
latach.
Podobnie jak na terenie okupacji sowieckiej, również „pod Niemcem" dużą
aktywność 3nspiracyjną przejawiali harcerze, przede wszystkim z drużyn: 1. im.
gen. Dezyderego hłapowskiego, 8. oraz „czuwajowcy". W jej skład m.in.
wchodzili:
Eugeniusz Adamcio, Kazimierz Arbter, Czesław Burzyński „Janina", Stanisław
Chłąd
„Biała", Stanisław Kost-a „Dąbrowa", Zbigniew Krupiński, bracia Jan i Roman
Łabowie, Zbigniew Naiłko-No-owiejski „Butrym", Waldemar Mularz „Nałęcz",
Zygmunt
Peer (vel Zygmunt Praski) romasz", Adam oraz Kazimierz Wohańscy i inni135.
Na początku grudnia 1939 r. podjęła działalność grupa harcerska „Biały Orzeł"
(inicjałami byli członkowie Harcerskiego Klubu Sportowego „Czuwaj"), której
zadaniem było rganizowanie przerzutów osób przez Karpaty na Węgry.
Inicjatorami
i współorganizatora-li siatki przerzutowej byli działacze narodowi Włodzimierz
Bilan (prezes Zarządu Pod-kręgu Przemyskiego SN)136 i Leon Uchwat, którzy
(poszukiwani przez Gestapo) opuściw-:y Zasanie nawiązali kontakt z Zarządem
Głównym SN w Warszawie. Z kolei za ośrednictwem Eugeniusza Adamcio „Nowiny",
który dotarł w Warszawie do „harcmistrza kwaka" (prawdopodobnie chodzi o hm.
Floriana Marciniaka), grupa ta miała powiązania Szarymi Szeregami. Natomiast
Zofia Peer „Czarna" nawiązała kontakt z hm. Edwardem [eilem „Jerzym",
członkiem
sztabu Komendy Obszaru Wschodniego Szarych Szeregów e Lwowie, w Dubiecku ich
współpracownikiem był por. rez. Ferdynand Kapralski. Uru-tiomiono dwie trasy:
Przemyśl-Dubiecko-Sanok-Łupków na Słowację i Węgry oraz Prze-ryśl-Bakończyce-
Sambor-Sianki. Trasy te obsługiwali kurierzy: bracia Aleksander i Ta-
1 Polskie Sity Zbrojne..., t. 3, s. 106.
* S. Krakowski, Historia I Przemyskiej Drużyny Harcerzy im. generała
Dezyderego
Chłapowskiego (1911-1944), „Rocznik Przemyski" 1996, t. 32, z. 1: Historia, s.
101-103; idem, Tropami przemyskiego harcerka, Przemyśl 1998, s. 90.
' Włodzimierz Bilan (1903-1951), adwokat, działacz narodowy, w latach 1928-
1939
redaktor naczel-I tygodnika „Ziemia Przemyska". Zob. K. Kaczmarski,
Włodzimierz
Bilan (1903-1951), „Studia Rze-owskie" 2002, t. 9, s. 191-195.

77
deusz Bilanowie, bracia Marian i Zbigniew Szczepańscy, por. Kazimierz Szefer,
por. Kazimierz Przedpełski, Józef Górecki, Barbara (Bolesława) Sarkady,
Władysław Lechowicz i inni. Po zadenuncjowaniu przez nacjonalistkę ukraińską
jednego z punków zbornych, znajdującego się przy ulicy Borelowskiego w
mieszkaniu pań Pendlowskich, na początku stycznia 1940 r. Gestapo aresztowało
26
osób, w tym czterech braci Bilanów, z których dwaj, Aleksander i Tadeusz,
zginęli później w obozach koncentracyjnych; 29 czerwca 1940 r. trzynastu z
aresztowanych zostało rozstrzelanych w Krzesławicach koło Krakowa, m.in.
osiemnastoletnia Barbara Sarkady. Aresztowania te (w tym Leona Uchwata, który
osadzony został w obozie w Oświęcimiu) położyły kres działalności grupy
„Białego
Orła", ponieważ jej pozostali na wolności członkowie weszli w skład nowo
organizowanych struktur ZWZ137.
Do pierwszych grup konspiracyjnych w Przemyślu zaliczyć także należy
samodzielną
młodzieżową (harcerską) grupę konspiracyjną „Lipowica", działającą w formie
zorganizowanej od połowy grudnia 1939 do kwietnia 1941 r. Organizatorem
(wespół
z braćmi Romanem i Janem Łabami) i szefem był Stanisław Kostka „Dąbrowa",
zastępcą Leon Legeń „Longinus"; nazwę grupy przyjęto od poaustriackich fortów
na
Lipowicy, gdzie pod koniec września 1939 r. odbywały się pierwsze spotkania
konspiratorów. Organizacja ta liczyła początkowo piętnastu członków (m.in.
Stanisław Gaweł, Bolesław Legeń, Zbigniew Kamiński, Mieczysław Klaczyński, Jan
Mieszczankowski „Jaś", Kazimierz Semkow „Serwo"), a jej celem było gromadzenie
broni i sprzętu wojskowego, podręczników wojskowych itp. Wiosną 1941 r. grupa
„Lipowica" została podporządkowana strukturze powiatowej Polskiej Organizacji
Zbrojnej, dowodzonej przez inż. Kazimierza Wohańskiego „Gada"138.
Organizując zawiązki konspiracji antyniemieckiej, początkowo przyjęto
koncepcję,
że powiaty województwa lwowskiego, które znajdowały się pod okupacją niemiecką
oraz część powiatów wschodnich województwa krakowskiego (do Dunajca) tworzyć
miały Okręg ZWZ Rzeszów139. Komendantem Okręgu mianowany został ppłk Kazimierz
Heilman-Rawicz „Antoni Orłów", który jesienią 1939 r. organizował w
Rzeszowskiem
struktury Organizacji Orła Białego, a w grudniu 1939 r. przeszedł z grupą
oficerów z Rzeszowa do Budapesztu i tam, w bazie „Romek", otrzymał nominację
na
komendanta owego Okręgu, będącego in statu nascendi. Jednakże w drodze
powrotnej
do kraju został wraz z trzema towarzyszącymi mu oficerami aresztowany 16
stycznia 1940 r. w Baligrodzie przez policję ukraińską, a następnie przekazany
Niemcom i osadzony w więzieniu w Sanoku140. Po tym wydarzeniu koncepcję
utworzenia Okręgu Rzeszów (Małopolska Środkowa) zarzucono na trzy lata141. W
toku
137 A. Sławski, op. cit., s. 282-283; E. Czerny, op. cit., s. 128; J.
Różański,
Obóz narodowy w Przemyślu. Rys historyczno-wspomnieniowy (1890-1947), „Rocznik
Przemyski" 1992, t. 28, s. 253-255; idem,Narodowa Organizacja Wojskowa -Armia
Krajowa w Przemyślu, „Przemyskie Zapiski Historyczne" 1994, t. 10, s. 95-96;
J.
Bury, op. cit, s. 133.
138 Akcja „N". Wspomnienia 1941-1944, red. H. Auderska, Z. Ziółek, Warszawa
1972,
s. 679-681; E. Czerny, op. cit, s. 127-128; S. Pietras,POZ-Polska Organizacja
Zbrojna. Siew-Raclawice-POZ-AK, Warszawa 1996, s. 272-273; L. Legeń
„Longinus",
Dojrzewanie w walce. Wspomnienia żołnierza „Lipowicy", Szklarska Poręba 1989,
s.
14-23.
139 J. Zamojski, Konferencja belgradzka w 1940 r., „Najnowsze Dzieje Polski"
1966, t. 10, s. 200; Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. 1: Wrzesień
1939
- czerwiec 1941, Londyn 1970, s. 212.
140 A. Zagórski, Konspiracja w Sanoku w okresie okupacji [w:] Sanok. Dzieje
miasta, red. F. Kiryk, Kraków 1995, s. 701-704.
141 W marcu 1943 ?., ze względu na potrzeby walki powstańczej, w Okręgu AK
Kraków utworzono Podokręg Rzeszów (krypt. „Ogniwo", „Muzeum"), obejmujący
cztery
inspektoraty: rzeszowski, mielecki, przemyski (obwody: Przemyśl, Jarosław,
Przeworsk, Łańcut, Dobromil) i jasielski (obwody: Jasło, Krosno, Brzozów,
Sanok).
Zob. Z. K. Wójcik, Rzeszów w latach drugiej wojny światowej. Okupacja i
konspiracja 1939-1944-1945, Rzeszów-Kraków 1998, s. 170, 173, 181-183.
78
nudnej pracy organizacyjnej na przestrzeni lat 1940 i 1941 zorganizowano
strukturę kon-ńracyjną ZWZ - przejąwszy też samorzutnie powstałe organizacje -
grupując poszczegól-5 powiaty (obwody) w Inspektoraty: Krosno, Jarosław oraz
Rzeszów142.
W1940 r. poczynania oficerów, budujących strukturę terenową ZWZ na obszarze
„nie-lieckiej" części powiatu przemyskiego, przyniosły istotne efekty w
postaci
zorganizowania ibwodu ZWZ Przemyśl, krypt. „Polana", „Paweł" i podległych
placówek. Organizatorem 3ierwszym komendantem Obwodu był od 16 grudnia 1939 r.
do 6 maja 1940 r. chor. Teofil •ołhan „Wujek", następnie funkcję tę pełnili:
por.
Adam Winogrodzki „Jerzy", „Korwin" i maja -10 października 1940), por. Feliks
Pikulski „Przepiórka" (15 października - 28 rudnia 1940) i od 1 styczniu 1941
r.
por. rez. Emil Czerny „Wacław", „Zbychosław", który )rawował ją do 3 września
1942 r. Zastępcą komendanta Obwodu był od października do rudnia 1940 r. Emil
Czerny, po nim zaś kpt. sł. st. Władysław Świątkowski „Szczytnicki". •rugim
zastępcą był w latach 1940-1943 ppor. rez. Lucjan Stańczak „Rawita", zaś
adiutan-:m komendanta Obwodu w latach 1940-1943 por. rez. Władysław Szechyński
„Kruk". / skład sztabu Obwodu wchodzili oficerowie odpowiedzialni za
poszczególne kierunki ziałania. I tak, od maja do września 1940 r. oficerem
wywiadu był por. rez. Emil Czerny, astępnie do 1942 r. ppor. rez. Zygmunt Peer
„Tomasz". Funkcję oficera taktycznego pełnił latach 1940-1942 por. sł. st.
Franciszek Kraska „Jur", oficera broni - chor. Antoni Kalarus Karol", oficera
szkoleniowego -por. sł. st. Edward Berezowski „Niedźwiadek", zaś oficera
lobilizacyjnego - kpt. Stefan Bogusiewicz „Zawisza". Lekarzem Obwodu był w
latach ?40-1942 ppor. rez. lek. med. Włodzimierz Kaczor „Pomian", szefem
łączności Wanda .ostecka-Wołczyk „Wilia", kapelanem ks. Franciszek Winnicki
„Witomir", a komendantką /ojskowej Służby Kobiet - Jadwiga Różycka „Drwęca
II".
Komendantem Wojskowej Służ-y Ochrony Powstania byl od 15 grudnia 1939 r. ppor.
rez. Rudolf Mielniczek „Gniewosz"143.
W okresie 1930-1941 Komendzie Obwodu podporządkowane były cztery placówki.
Pla-
śwka nr 1 obejmowała Zasanie oraz gromadę Ostrów i Kuńkowce. Jej organizatorem
pierwszym dowódcą był chor. Teofil Dołhan „Wujek", który w maju 1940 r. został
areszto-any przez Gestapo i zesłany do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu,
gdzie zginął 1 stycz-ia 1941 r. Jego następcą był krótko ppor. rez. Tadeusz
Płachta „Sulima", następnie od rześnia 1940 chor. Leon Wysocki „Zuk",
„Odrowąż",
który pełnił tę funkcję do aresztowała we wrześniu 1942 r. Zastępcą dowódcy
placówki był st. sierż. Edward Majorowski „Czuj-y", zaś dowódcą drużyny
łączności plut. Antoni Fiszer. Z kolei Placówka nr 2 obejmowała liejscowości
Żurawica i Ujkowice oraz Kolonię Maćkowicką. Od września 1940 do grud-ia 1941
r.
dowodził nią pchor. rez. Stefan Ducheński „Luboń", natomiast szefem wywiadu ył
Stanisław Bartnicki „Buk", szefem propagandy Jan Majka, zaś drużyną łączności
dowoził Ludwik Oleksiński. W skład Placówki nr 3 wchodziły: Kaszyce,
Wacławice,
Orły, Trój-????, Kosienice, Maćkowice, Hnatkowice, Batycze, Orzechowice,
Duńkowiczki, Małko-ice i Drohojów. Dowódcą tej Placówki był pchor. rez. Jan
Wielgosz „Ryś"144.
Prócz konspiracji wojskowej, działalność podziemną podjęły także partie
polityczne, la Zasaniu powołany został zarząd powiatowy SN (prawdopodobnie na
przełomie lat 939-1940), którego przewodniczącym był Władysław Tutek
„Słabiński",
mało znany ? Przemyślu, gdyż od 1931 r. mieszkał w Czortkowie, ucząc w
tamtejszym gimnazjum
2 A. Zagórski, Okręg Kraków Armii Krajowej [w.] Armia Krajowa. Rozwój..., s.
121-127.
'E. Czerny, op. cit., s. 129-130, 163-164; A. Zapałowski, Wybrane zagadnienia
dotyczące polskich
ruktur wojskowych pod okupacją sowiecką i niemiecką w garnizonie przemyskim w
latach 1939-1944
v:] 85 lat garnizonu WP w Przemyślu, Przemyśl 2003, s. 177-179.
* E. Czerny, op. cit, s. 129-130,163-164; A. Zapatowski, op. cit, s. 178-180.
79
języka polskiego. Współpracowali z nim: adwokat, dr Adam Kropiński (od 1935
kierował gniazdem „Sokoła" w Przemyślu), właściciel księgarni Andrzej Wolanin,
obydwaj byli radnymi w Przemyślu, właściciel zakładu fryzjerskiego Karol
Janicki
(zasłużony przemyski działacz gospodarczy, społeczny i kulturalny) oraz kilku
młodych narodowców145.
Podsumowanie
Granica niemiecko-sowiecka rozdzieliła na okres bez mała dwóch lat żywą tkankę
społeczną, kulturalną oraz gospodarczą regionu przemyskiego. Co więcej, region
ten zosta! wtłoczony w dwa różne, lecz na wskroś wrogie Polsce systemy
polityczne i gospodarcze. W tej sytuacji Polakom pozostały tylko dwie
możliwości:
pogodzić się z losem bądź też szukać możliwych dróg wyjścia i sposobić się do
walki o wolność. Wyborem znacznej części Polaków stał się zorganizowany opór,
tak w kraju (działalność konspiracyjna), jak i na emigracji. Niemieckiej oraz
sowieckiej administracji okupacyjnej starali się przeciwstawić konspiracyjne
struktury wojskowe (SZP-ZWZ) oraz polityczne, które z czasem utworzyły Polskie
Państwo Podziemne.
Zadania, jakie w latach 1939-1940 stawiano przed żołnierzami SZP-ZWZ, były
wielorakie, przy czym celem zasadniczym było prowadzenie przygotowań do
powstania narodowego i wywalczenie niepodległości - niezależnie od
funkcjonowania pod okupacją sowiecką czy niemiecką. Jednakże warunki, w
których
przyszło Polakom prowadzić działalność - antyniemiecką i antysowiecką - były
zdecydowanie różne, toteż ich losy potoczyły się - do czasu wybuchu wojny
niemiecko-sowieckiej - odmiennymi torami. W meldunku z listopada 1940 r. płk
Stefan Rowecki, komendant główny ZWZ, zwrócił uwagę na znamienny fakt: „Na
terenie okupacji sowieckiej praca jest znacznie trudniejsza niż w Generalnej
Guberni. Wynika to przede wszystkim z tego, że bolszewicy rozporządzają
znacznie
liczniejszym aparatem policyjnym, rozumieją język polski i mają dużą pomoc
elementu miejscowego: Ukraińców, Białorusinów, a przede wszystkim Żydów - mają
też dużo zwo-lennikówwśród młodzieży, którą faworyzują i dająjej posady"146.
Cechą zasadniczą, jaka różniła obydwie struktury, byl fakt znacznej
infiltracji
konspiracji antysowieckiej przez służby bezpieczeństwa państwowego ZSRS.
Przyczyny tego stanu rzeczy powinny być w przyszłości przedmiotem wnikliwych
dociekań ze strony historyków, a także psychologów społecznych. Co więcej,
funkcjonujące w regionie przemyskim polskie organizacje podziemne nie miały
zbyt
sprzyjających warunków do działania, co m.in. związane było z koniecznością
poruszania się w środowisku wielonarodowym. Znaczna bowiem część Ukraińców
(obywateli Rzeczypospolitej) nie darzyła sympatią Polaków, których dążenia do
odzyskania niepodległości leżały w sprzeczności z celami działania
nacjonalistów
ukraińskich. Z kolei, cechą charakterystyczną dla okupacji sowieckiej - prócz
problemów związanych z napięciami polsko-ukraińskimi - była współpraca z
Sowietami części ludności żydowskiej, tak biedoty, jak i zwolenników komunizmu
w
ogóle, a Związku Sowieckiego, „ojczyzny światowego proletariatu", w
szczególności.
W pracy polskiej konspiracji wojskowej w latach 1939-1941 wielkie znaczenie
miał
wywiad wojskowy i gospodarczy, a także prowadzenie działalności sabotażowej i
dywersyjnej. Z racji położenia na styku dwóch stref okupacyjnych, działalność
ta
miała szczególne znaczenie w regionie przemyskim. W meldunkach sytuacyjno-
wywiadowczych prze-
145 J. Różański, Obóz narodowy..., s. 253; K. Kaczmarski, Podziemie narodowe
na
Rzeszowszczyźnie 1939-1944, Rzeszów 2003, s. 119, 309.
146 Armia Krajowa w dokumentach..., 1.1, s. 346.
80
izywanych do kwatery ZWZ we Francji znajdowały się informacje pochodzące od
struk-lr konspiracyjnych działających pod okupacją, zarówno niemiecką, jak i
sowiecką. I tak, meldunku z 22 lutego 1940 r. informowano o stacjonowaniu w
okolicach Krosna, Rze-:owa, Jarosławia niemieckich dywizji piechoty, a także:
„Linia [kolejowa - ZKW] Lwów-Przemyśl zmieniona na szeroką do Żurawicy, tedy
idzie tranzyt z ZSSR"147.
W meldunku nr 16 sytuacyjno-wywiadowczym za marzec 1940 r. płk Stefan Rowecki
prze-izał: „Niemcy zwinęli punkty przeładunkowe zbożowe: Przemyśl, [...], 6
III.
W marcu tygo-tiiowo przechodziło przez Kraków 3-4 pociągi (110-osiowe) cystern
ze wschodu na zachód .]. Stwierdzono 8 marca transport 174 czołgów lekkich
(jakoby włoskie), idący z zachodu na schód do Rosji po magistrali
małopolskiej.
Z Zagłębia Borysławskiego odchodzi codzienne do Niemiec ok. 30 cystern ropy
[...]. Ponadto 13 marca przeszedł przez Żurawicę pociąg bawełną strzelniczą,
frachty włoskie. Po dwóch dniach wagony wróciły z rudą"148.
Wybuch wojny niemiecko-sowieckiej i zajęcie przez Wehrmacht całego regionu
przemyskiego zmieniło w istotny sposób sytuację na tym terenie. Po zajęciu
Małopolski Wschod-ej przez wojska niemieckie, podjęto odbudowę (bądź
ujednolicanie) struktur tereno-ych ZWZ. Początkowo koncepcja podziału terenu
Okręgu ZWZ Lwów obejmowała ęć inspektoratów rejonowych, w tym Inspektorat
Mościska, krypt. „Lasy", obejmujący wody Mościska, Jaworów i Rudki. Jednakże -
według Jerzego Węgierskiego - Inspek-irat Mościska istniał prawdopodobnie
tylko
na papierze. W sprawozdaniach Komendy kręgu Lwów z marca i czerwca 1942 r.
znajdują się informacje, że w pierwszych miesią-ich 1942 r. ośrodek „Lasy" był
w
„rozpracowaniu", a w drugim kwartale w sprawozdaniu ipisano, że „na duże
trudności natrafiła organizacja Inspektoratu »Lasy«". Na komen-inta tego
Inspektoratu był wyznaczony, nieznany z nazwiska, kpt. sł. st. „Krogulec",
któ-,
zagrożony aresztowaniem, przeniesiony został na inny teren149.
Początkiem lutego 1942 r. Komenda Główna ZWZ przydzieliła obwody Przemyśl i
Do-
•omil do Okręgu Kraków - z terminem wykonania 15 marca 1942 r.150 Stąd
wniosek,
że powiatach tych istniały struktury konspiracyjne, pytanie tylko, czy były to
zawiązki organiza-i przetrwałej z okresu okupacji sowieckiej, czy też nowo
powstałe po czerwcu 1941 r. Nota ne komendantem Obwodu Przemyśl w połowie
grudnia 1941 roku - a więc jeszcze w ra-ach struktur lwowskich - został
mianowany mjr sł. st. Bruno Rolkę „Aspik"151, przybyły do ?zemyśla ze Lwowa.
Natomiast obsada sztabu Obwodu Dobromil nie jest znana, przy czym, ) przejściu
Obwodu pod Kraków, komendantem był kpt. Stefan Boguszewicz „Zawisza".
*
Znalazłszy się w dramatycznych warunkach okupacji niemiecko-sowieckiej, niepo-
wnywalnie trudniejszych od czasu zaborów, Polacy wiedli egzystencję narodu
podbite-). Ilustracją niejako klinicznie wypreparowaną była sytuacja
przemyślan.
Podlegający )dwójnej okupacji i wszechstronnie maltretowani, sprowadzeni
zostali
do roli pozbawio-'ch praw niewolników. Organizując struktury podziemne,
przemyślanie mieli nadzieję i poprawę swego losu, lecz pod warunkiem zmiany
sytuacji międzynarodowej, gdy które-
Ibidem, s. 102.
Ibidem, s. 209.
J. Węgierski, Armia Krajowa na zachód od Lwowa, Kraków 1993, s. 9-10.
Archiwum Andrzeja Zagórskiego, sygn. 11-433.
Mjr si. st. Bruno Rolkę od sierpnia 1939 r. służył w 38. pp w Przemyślu,
dowodząc w czasie kampanii
ześniowej 2. batalionem {ibidem; G. Mazur, J. Węgierski, op. cit., s. 159-
160).
81
muś z okupantów „powinie się noga". Taką zmianą zdawał się być wybuch wojny
niemiec-ko-sowieckiej i zawarcie traktatu Sikorski-Majski. Czas pokazał, że
Związek Sowiecki był jedynie sojusznikiem naszych aliantów i nie zrezygnował z
polityki podporządkowania sobie Polski, ani tym bardziej z terytorium
Rzeczypospolitej, które objął „legalnie" we władanie na podstawie „wyborów" z
22
października 1939 r. Wyrazem krańcowej perfidii Stalina było postępowanie
wobec
Polski po ogłoszeniu 13 kwietnia 1943 r. przez Niemców wiadomości o odkryciu w
Katyniu masowych grobów pomordowanych polskich oficerów. Wobec próby rządu
polskiego powierzenia dochodzenia w sprawie zbrodni katyńskiej
Międzynarodowemu
Czerwonemu Krzyżowi, Stalin, w geście świętego oburzenia, notą z 23/24
kwietnia
1943 r. zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską. Brak reakcji przywódców USA i
Wielkiej Brytanii jedynie utwierdził Stalina w przekonaniu, że porządek
wersalski, podważony w nocy 23 sierpnia 1939 ?., można zastąpić nowym
porządkiem,
podyktowanym przez ZSRS. I tak też się stało.

82

ilżbieta Trela-Mazur
Sowiecki system oświatowy na ziemiach wschodniej
Polski na przykładzie Wydziału Oświaty Ludowej
we Lwowie (1939-1940)
Zajęcie Polski wschodniej przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939 r. spowodowało
wszechstronną, postępującą błyskawicznie sowietyzację i unifikację tych ziem z
resztą wielkiego Kraju Rad. Proces ten był dobrze zaplanowany i sprawnie
prowadzony. Wyko-zystano wiele wcześniejszych doświadczeń totalitarnego
systemu.
Znakomita większość udności tych ziem początkowo zupełnie nie zdawała sobie
sprawy ze skutków następuj ą-ych szybko po sobie zarządzeń, nie dostrzegała w
nich prawidłowości, przeciwnie, wy-miewała je, podobnie jak (pozorny) chaos w
funkcjonowaniu nowych władz. Tymczasem, v ciągu niespełna trzech miesięcy
doszło
do formalno-prawnej unifikacji zajętej we wrzeniu 1939 r. połowy Polski.
Dokonano tego w majestacie opacznie pojętego prawa, obowiązującego w
zakłamanym,
preferującym siłowe rozwiązania ustroju totalitarnym.
Jednocześnie ze zmianami prawno-ustrojowymi następowała sowietyzacja dawnych
pol-kich obywateli. Był to jednak proces o wiele bardziej złożony, obejmujący
już nie tylko ałokształt stosunków politycznych, ale też społecznych i
kulturalnych oraz praktycznie każ-lego członka społeczeństwa z osobna.
Naczelnym
zadaniem sowietyzacji było stworzenie złowieka sowieckiego, a więc - w
uproszczeniu - jednostki pozbawionej cech indywidual-lych, zgodnego i
spolegliwego członka kolektywu, podporządkowanego ideowym założe-liorn partii.
Na tym terenie dodatkowo należało rozbić jedność narodową Polaków, Ukraiń-:ów
i
Żydów czy Białorusinów - tam, gdzie ona była, jednak przede wszystkim
zaostrzyć
mimozje między mniejszościami, napiętnować i ośmieszyć polskie rządy, odebrać
rodzinie Kościołowi ich pozycję w systemie wychowawczym, wyobcować dzieci i
młodzież i przejąć lad nimi kontrolę. Te nadzwyczaj ważne założenia systemu
realizowano za pomocą zmasowanej propagandy w prasie, literaturze, radiu,
kinie,
teatrze, w ulicznej ikonografii, maso-vych manifestacjach, wiecach,
przemarszach,
poprzez system represyjny i oczywiście szko-ę. Oświata dzieci, młodzieży i
dorosłych stała się ważnym orężem walki - o jak to określano - „nowe
jakościowo
społeczeństwo". To było niemal dosłownie „wykuwanie dusz" i „przekształcanie
kadr". Poświęcono mu wiele sił i środków. Wszechstronne działania propagan-
lystów - siewców nie zawsze padały jednak na podatny, urodzajny grunt.
Bazę źródłową niniejszego artykułu stanowią głównie dokumenty, sprawozdania,
zale-:enia, uchwały, plany i korespondencja Obwodowego Wydziału Oświaty
Ludowej
we Lwo-vie\ a także materiały, uchwały i rozporządzenia Ludowych Komisariatów
Oświaty ZSRS USRS, zebrane w Zespole Komitetu Wykonawczego Rady Obwodowej
Delegatów Ludu Dracującego2 we Lwowie. Materiałom tym oraz artykułom
zamieszczonym w „Czerwonym Sztandarze" - gazecie wydawanej we Lwowie w czasach
władzy sowieckiej, zawierającej )ropagandowe treści odbijające rzeczywistość w
krzywym zwierciadle, starałam się prze-
Materiały te znajdują się w Państwowym Archiwum Obwodu Lwowskiego (DAŁO) w
zespole Obwo-iowego Wydziału Oświaty Ludowej (OWOL) w 570 teczkach. DAŁO,
zespół
obejmuje ok. 300 teczek.
83
ciwstawić wiadomości zaczerpnięte ze wspomnień i relacji wywołanych oraz z
materiałów źródłowych przechowywanych w Archiwum Wschodnim3 i Archiwum Zakładu
Historii Ruchu Ludowego w Warszawie4. Zmiany, jakie nastąpiły w szkolnictwie,
czyli tzw. reformę oświaty, przedstawiłam przede wszystkim na przykładzie
obwodu
lwowskiego.
Wojsko sowieckie, po kapitulacji Lwowa 22 września, ustanowiło tymczasowe
władze
(początkowo Tymczasowy Zarząd Polityczny Frontu Ukraińskiego, później
Tymczasowy
Zarząd Obwodu Lwowskiego, a po wyborach 22 października - KO KP(b)U i Obwodowy
Komitet Wykonawczy), które podjęły działania przywracające funkcjonowanie
administracji, w tym także oświatowej oraz wznowienie pracy szkół.
Po ponadmiesięcznej przerwie w nauce, obwieszczenia, nalepiane zwykle na
murach,
nakazały na początku października (najczęściej pierwszego dnia tego miesiąca)
powrócić wszystkim pracującym i uczącym się na swoje miejsca pracy i nauki5.
Otwarto szkoły powszechne i średnie, wszystkie upaństwawiając, podkreślono, że
nauka w nich jest bezpłatna, powszechna i obowiązkowa. likwidowano szkoły
prowadzone przez duchownych i siostry zakonne. W niektórych powiatach
nauczyciele byli wzywani przez tzw. Tymczasowe Zarządy Szkolne, powstałe we
wrześniu, które zalecały im odwiedzanie mieszkań oraz domów i spisywanie
dzieci.
Tak było w Kowlu w województwie wołyńskim6. W Krzemieńcu zaś Polacy
zarządzili,
że już 25 września o godz. 8.00 wszyscy nauczyciele i uczniowie mają się
stawić
do swoich szkół. Termin rozpoczęcia nauki zależał więc zapewne od wielu
czynników, również od operatywności miejscowych, tymczasowych organów.
Przedwojenny inspektor szkolny ze Zdołbunowa w województwie wołyńskim,
Władysław
Kędzierski, napisał: „[...] Inspektorat Szkolnictwaw Zdołbu-nowie władze
sowieckie przejęły dopiero 6 października 1939 r. Powstał Tymczasowy Zarząd
Szkolny, na czele z ukraińskim nauczycielem Januszem Zatwarskim. Kierownikiem
Rejonowego Komitetu Oświaty Ludowej został później człowiek sowiecki,
enkawudzista, z zawodu ślusarz, który w miesiącu kwietniu deportował ludność
polską do Rosji"7. W Tarnopolu 6 października zwołano na polecenie Zarządu
Politycznego Frontu Ukraińskiego naradę nauczycieli. Jej celem było
przedstawienie zmian w programie nauczania i wychowania oraz przygotowanie
nauczycieli do kursów pedagogicznych8. Jednak w większości relacji i wspomnień
1
października (niedziela) był pierwszym dniem roku szkolnego 1939/1940.
12 października Wydział Oświaty Ludowej przy Tymczasowym Zarządzie Obwodu
Lwowskiego wydał instrukcję dla wszystkich wydziałów oświaty przy tymczasowych
zarządach powiatowych i miejskich oraz dla kierowników wszystkich szkół
zawodowych, w której czytamy:
„I. Wszystkie szkoły od 1 października 1939 r. są państwowymi.
II. Kierownicy szkól są odpowiedzialni za prawidłowe funkcjonowanie szkół
według
dotychczasowych planów i regulaminów organizacyjnych, z tym, że z programu
nauczania
3 Archiwum Wschodnie w Warszawie przechowuje w zespole Ministerstwa Informacji
i
Dokumentacji Rządu Polskiego w Londynie przywiezione z Instytutu Hoovera w
Stanach Zjednoczonych kopie części z 12 rys. ankiet, zebranych w latach 1942-
1943 wśród żołnierzy i cywilów, którzy opuścili ZSSR wraz z Armią Andersa.
4 AZHRL w zespole Stanisława Kota przechowuje fragmenty akt polskich
emigracyjnych placówek dyplomatycznych i ministerstw.
5 Badający sytuację szkolnictwa na Bialostocczyźnie Franciszek Januszek
stwierdził, że nauczyciele polscy sami otwierali szkoły, pomimo ruchów wojsk
(F.
Januszek, Polityka oświatowa ZSRR na okupowanych terenach wschodnich
IIRzeczypospolitej, „Przegląd Historyczno-Oświatowy" 1991, nr 3-4, s. 133-
147).
6 AW HI, sygn. 12.160, Relacja 744 urzędnika M. G. z Kowna, s. 64.
7 Ibidem, sygn. 1.159, Relacja 7797 Władysława Kędzierskiego ze Zdołbunowa.
8 W. R. Kowaluk, Kulturologiczni ta duchowni aspekty „ radianizacji"
Zachidnoji
Ukrajiny (1X1939 - VI 1941), „Ukrajinśkyj Istoricznyj Żurnał" 1993, nr 2, s.
3-4.
84
vyłącza się religię i nauki o ustroju Polski. Kierownicy szkól, w porozumieniu
z
miej-cową władzą, mają obowiązek przyjąć jak największą liczbę uczniów z
najbliższych oko-ic. Uczniowi, który ma odpowiednie kwalifikacje, nie można w
żadnym przypadku odmówić przyjęcia do szkoły. Zasady przyjęć do odpowiednich
szkół pozostają niezmienione, 'rzyjęcia uczniów wchodzą wyłącznie w obowiązki
kierowników szkól [...]. Kierownicy zkół mają prawo w odpowiednich,
uzasadnionych przypadkach przyjąć ucznia, który przekroczył granicę wieku, nie
więcej jednak niż o dwa lata.
III. Nauczanie w szkołach jest bezpłatne. Szkoły nie mogą przyjmować od
uczniów
akichkolwiek opłat.
IV. Szkoły zawodowe posiadające dotąd internaty mają obowiązek zadbania,
abywszy-cy uczniowie tam się znaleźli [...].
V. Językiem państwowym na terenie Zachodniej Ukrainy jest język ukraiński.
Wszyst-:ie szkoły uczą w języku ojczystym uczniów. O języku nauczania decydują
miejscowe wła-Ize, zgodnie z życzeniem dzieci i ich rodziców. Jeśli do szkoły
uczęszczają uczniowie óżnych narodowości i mają życzenie uczyć się w swoim
języku ojczystym, kierownicy szkół iowinni utworzyć równoległe klasy z minimum
dwudziestoma uczniami każdej narodo-/ości. W szkołach, które mają ukraińskie i
polskie oddziały, pozostawia się uczniom-Żydom irawo swobodnego wyboru języka
nauczania. W szkołach z polskim i żydowskim języ-;iem nauczania, język
ukraiński
jako państwowy pozostaje przedmiotem nauczania w ta-:im samym wymiarze godzin
jak mowa ojczysta. Programy nauczania języka ukraińskie -;o dla szkól z
polskim
językiem nauczania będą opracowane w najbliższym czasie. V szkołach z polskim
i
żydowskim językiem nauczania zaleca się nauczanie języka ukraińskiego przez
nauczyciela, który dobrze włada językiem ukraińskim. Jednocześnie kie-ownicy
szkół mają przesłać do Wydziału Oświaty Ludowej przy Tymczasowym Zarzą-Izie
Obwodu Lwowskiego wniosek o przydzielenie nauczycieli języka ukraińskiego.
VI. Kierownicy szkól w ciągu siedmiu dni od otrzymania tego pisma, nie później
jed-??? niż do 31 października, podają następujące dane o szkole:
1. czy rozpoczęto nauczanie w szkole;
2. liczbę uczniów według narodowości;
3. liczbę klas;
4. język nauczania w szkole lub w odpowiednich klasach;
5. spis nauczycieli i sił pomocniczych, ich kwalifikacje, wysokość
dotychczasowego /ynagrodzenia i czas pracy w szkole;
6. spis szkół [...].
VII. Szkoły prowadzą dokumentację szkolną według dotychczasowych ustaleń i
prze-
lisów aż do czasu wydania dalszych wskazówek"9.
Dokument ten podpisali: Żarczenko i inż. W. Sarad. Jednocześnie kierowano w
teren ???? innych pism, określających zasady powoływania terenowych wydziałów
oświaty, prze-iływu pism, organizacji placówek oświatowych, przyjmowania
personelu i jego opłaca-???, przygotowania sal lekcyjnych i budynków.
Wydaje się, że niektóre informacje były kilkakrotnie powielane, a nawet
„modyfikowa-ie", o czym świadczy pismo wysłane równocześnie z poprzednimi do
tymczasowych wydzia-5w oświaty ludowej i kierowników szkół narodowych I, II i
III stopnia i podpisane przez 'arczenkę: „Oczekuje siew następstwie tego listu
sprawdzenia wszystkich danych i natych-niastowego przesłania ich do WÓL przy
TZO
we Lwowie. Należy się przy tym kierować
DAŁO, R-163, op. 1, sp. 7, k. 194.
85
następującymi wskazówkami: [...]". Tu wyliczone są te same wskazówki, które
zawarto już w wyżej cytowanym piśmie, uzupełnione jednak o ponaglenie. Termin
dostarczenia wszystkich danych ustalono tym razem na 20 października. Warto
też
zwrócić uwagę na drobiazgowe instrukcje o trybie wypełniania i dostarczania
danych: „Kierownik szkoły wypełnia arkusze zgodnie ze stanem faktycznym
(wyrno,
toczno ta niegajno) i natychmiast wręcza inspektorowi lub dostarcza do
wydziału
oświaty ludowej przy TZO w powiatach, a one zgodnie ze swymi zadaniami
odprowadzają pisma do WOL we Lwowie [...]", jak już rekomendowano, przez
posłańca albo innymi sposobami. Znów podkreślono, że z programu nauczania
„[...]
należy wykreślić religię i odpowiednie przedmioty z historii i geografii
byłego
państwa polskiego. Język ukraiński wykłada się w każdej szkole z nieukraińskim
językiem nauczania, rozpoczynając od II klasy szkoły narodowej. W sprawie
nauczania języka rosyjskiego będą podane odpowiednie wskazówki". Resztę
przedmiotów wykładać należy w zasadzie według starych programów- do otrzymania
odpowiednich instrukcji. Podkreślono też, że język nauczania w szkołach
(ukraiński, rosyjski, polski czy żydowski) wyznaczany jest - nie jak w
poprzedniej instrukcji - przez rodziców i młodzież, ale przez komitety
wiejskie
i zarządy miejskie, odpowiednio do składu narodowego uczniów i życzeń
rodziców10.
Wówczas to właśnie nakazano zdjąć wiszące w klasach godła polskie, krzyże oraz
portrety dostojników II Rzeczypospolitej, a także tablice urzędowe na
budynkach.
Po „wyborach" i włączeniu ziem polskich do republik ukraińskiej i
białoruskiej,
wprowadzono zwyczaj zawieszania w klasach portretów Stalina, Lenina, Marksa i
Engelsa.
W październiku oraz w następnych miesiącach 1939 r. rzeczywiście realizowano
dyrektywy nowej władzy szkolnej i przynajmniej częściowo potwierdzają to
informacje przekraczających nielegalnie granicę uciekinierów, którym udało się
przedostać do Rumunii w listopadzie 1939 r. W sprawozdaniach dla polskiego
rządu
emigracyjnego z ambasady polskiej w Stambule, udzielającej pomocy Polakom oraz
zbierającej informacje z okupowanych terenów, potwierdzone są zmiany
dokonywane
przez sowieckie organa oświatowe. O szkolnictwie w Stanisławowie napisano na
przykład: „[...] Dawne państwowe gimnazjum męskie zostało zamienione na szkołę
dla Żydów z językiem wykładowym ukraińskim. [...]. Dawne III gimnazjum zostało
skasowane, gdyż młodzież dała dowody nielojalności w stosunku do władz
bolszewickich. W budynku szkolnym mieści się obecnie gimnazjum rosyjskie.
Dawne
gimnazjum ss. urszulanek zamienione zostało na szkołę dla Rosjan, z językiem
wykładowym rosyjskim. W gmachu dawnego gimnazjum niemieckiego mieści się
obecnie
gimnazjum z językiem wykładowym polskim. Dawne gimnazjum ss. bazylianek
zamienione zostało na szkolę ukraińską, dla Ukraińców z Rosji, z językiem
wykładowym ukraińskim. Gimnazjum żydowskie istnieje bez zmiany, z tym, że
dodano
kilkunastu uczniów Ukraińców i mianowano nowego dyrektora, niejakiego
Szpulmana.
Dawne gimnazjum państwowe żeńskie im. ks. Fronia zamienione jest na gimnazjum
ukraińskie. Państwowa szkoła przemyslo-wo-handlowa istnieje nadal, z tym, że
językiem wykładowym jest język ukraiński"11. W tymże sprawozdaniu podano, że
we
wszystkich szkołach powszechnych językiem wykładowym jest język ukraiński i że
nauczyciele polscy muszą wykładać w tym języku oraz że wszystkie szkoły są
koedukacyjne. Stwierdzono też, że „[...] we wszystkich, nawet najmniejszych
szkołach powszechnych bolszewicy mianowali swoich dyrektorów"12.
Formujące się władze oświatowe (podobnie jak w Związku Sowieckim) składać się
miały z obwodowego wydziału oświaty ludowej, powołanego min. we Lwowie i
podlega-
10 Ibidem, op. 2, sp. 73, k. 3.
11 AZHRL, Zespół Stanisława Kota, t. 89, s. 133.
12 Ibidem, s. 134.
86
?
jcego bezpośrednio Komisariatowi Oświaty Ludowej USRS w Kijowie. Obwodowy WOL

jednostką nadrzędną w stosunku do miejskich wydziałów oświaty ludowej i do
rejonowych wydziałów oświaty ludowej. Te ostatnie organizowały i kontrolowały
szkoły w rejo-ach, czyli w dawnych polskich powiatach (nazwy rejon lub powiat
używano w 1939 r. amiennie). Lwowskiemu obwodowemu WOL podporządkowane były
szkoły podstawowe i średnie w nowo utworzonym rejonie lwowskim oraz początkowo
także w rejonach tanisławowskim i tarnopolskim (przedwojenny lwowski okręg
szkolny obejmował także województwo stanisławowskie i tarnopolskie i
podzielony
był na 23 obwody szkolne).
Jednym z pierwszych pism urzędowych wydanych przez obwodowy WOL we Lwowie ;st
skierowana do zastępcy Ludowego Komisarza Oświaty USRS Danilczenki nieoficjal-
m
prośba (poprzez wysłanego tow. Sirikowa) o oddelegowanie do Tarnopola tow.
Tiagni-jwko, zaś do Stanisławowa - przewodniczącego rejonowego WOL w Charkowie
Bar-wienkiwskiego oraz przewodniczących rejonowych WOL: do Lwowa -
dziewiętnastu,
do stanisławowa -piętnastu, do „łuckiego" [wołyńskiego - E.T-M.] - trzynastu i
do Tarnopo-i - osiemnastu. Dalej w piśmie wylicza się następne osoby potrzebne
we Lwowie: „[...] ow. Borodajew do zaprojektowania budżetu, tow. Poliakiwska
do
reorganizacji przed-zkoli i domów dziecka oraz jeden »fachowiec« z wydawnictwa
»Radiańska Szkoła« i jeleń od podręczników"13. Ponadto proszono o przysłanie
po
trzy egzemplarze wszystkich lodręczników dla klas 1-? w języku ukraińskim,
żydowskim i - jeśli są - także w polskim, lodręczników do szkół i instytutów
pedagogicznych i nauczycielskich, po dwa egzempla-ze poradników metodycznych
do
literatury, wzorów dokumentacji szkolnej oraz „zbioru istaw partii i rządu na
temat szkoły"14. Pismo powstało we Lwowie 8 października 1939 r. choć nie ma
podpisu, świadczy o tym, że autor był wcześniej pracownikiem wysokiego zczebla
w
LKO w Kijowie.
Od połowy października 1939 r. z obwodowego WOL we Lwowie wysyłano już w teren
Iziesiątki uchwał, postanowień i dyrektyw. Przygotowano też spory materiał
statystyczny merytoryczny do przeprowadzenia reorganizacji szkolnictwa w
Małopolsce Wschodniej. V całym wydziale zatrudnionych było od 52 do 58
pracowników. Oznacza to, że prośba z 8 taździernika została uwzględniona, a
jej
realizacja natychmiastowa. Wydział składał się ośmiu „sektorów": szkolnego
(jeden kierownik i pięciu inspektorów), przedszkolnego odpowiednio: 1 + 1),
domów dziecka (1+2), oświaty dorosłych (1+2 lub 3), bibliotek 1 + 1), oświaty
politycznej (1+2 lub 3) i „specsektora" (2 osoby), ponadto z jedenastu nnych
stanowisk, takich jak: inspektor kadr (5 osób), inspektor muzeów (1), komórki:
ilanowania (3), księgowości (4), statystyki (2), administracji (7), kontroli
(2),
gospodarze (3) oraz dwóch kierowców15. Specsektor był komórką NKWD.
Projekt obsady rejonowego WOL był już znacznie skromniejszy - przewidywał od
pięciu lo dziesięciu pracowników, w zależności od liczby ludności w danym
rejonie (pięć osób v rejonie liczącym do 20 tys. ludności, powyżej 80 tys. -
dziesięć osób)16. Na czele władz niejskich lub rejonowych stal kierownik,
któremu podlegali inspektorzy szkolni. W gmi-lach wiejskich powoływano
inspektorów społecznych przy radach gminnych, rekrutujących ię spośród
kierowników szkół na danym terenie. Inspektorzy nie mieli jednak czasu na
lyrpełnianie obowiązków wizytacyjnych, gdyż musieli uczyć i prowadzić własne
szkoły17.
' DAŁO, R-163, op. 2, sp. 10, k. 2.
1Ibidem.
' Ibidem, k. 7 i 9.
' Ibidem, k. 8.
' F. Januszek, op. cit., s. 135-136.
87
?
Dane statystyczne dotyczące reorganizacji szkolnictwa w Małopolsce powstały we
Lwowie, a następnie przesłano je do Kijowa do zatwierdzenia. Tam przygotowano
postanowienia, zgodnie z którymi reorganizacji szkól dokonać miano na
podstawie
uchwały Rady Komisarzy Ludowych USRS i Komitetu Centralnego KP(b)U o
reorganizacji szkół powszechnych, średnich, pedagogicznych i wyższych na
Ukrainie Zachodniej18. We wstępie do tej ustawy skrytykowano „poprzedni"
system
szkolny, uniemożliwiający -jak twierdzono - dostęp do nauki i rozwój dzieci i
młodzieży. Ze szkól pierwszego stopnia postanowiono utworzyć szkoły początkowe
(czteroletnie), zaś ze szkól drugiego i trzeciego stopnia - niepełne średnie
(siedmioklasowe). W miejsce gimnazjów i liceów zamierzano powołać szkoły
średnie
- dziesięciolatki. Wszystkie szkoły miały być upaństwowione, a nauczanie
bezpłatne - podkreślono po raz kolejny. Szkoły zawodowe przekształcić należało
w
technika i podporządkować odpowiednim komisariatom branżowym, np. szkoły
handlowe - Ludowemu Komisariatowi Handlu, licea pedagogiczne dwuletnie -
przekształcić w Instytuty Pedagogiczne itd. Język nauczania miał być ustalony
dla każdego z tych instytutów osobno. Prawie połowę ustawy stanowią wytyczne
na
temat przekształceń szkół wyższych. Zawiera ona też kilka akcentów
politycznych,
których celem było zdezawuowanie systemu kształcenia obowiązującego w Polsce
do
września 1939 r. Wspomniano, że zatrudnieni w nowej szkole będą ci nauczyciele
i
profesorowie, którzy „[...] w byłej Polsce w wyniku jej szowinistycznej
polityki
pozostawali bezrobotnymi"19.
W obwodowym WOL we Lwowie od początku jego istnienia sporządzano liczne i
różnorodne dane statystyczne. Zarówno w 1940, jaki w 1941 ?., chętnie
porównywano stan szkolnictwa przedwojennego ze zreorganizowanym przez władzę
sowiecką, wykazując sukcesy tej ostatniej . Ilość i różnorodność statystyk
świadczy nie tylko o biurokratycznym zacięciu tego urzędu, ale także o tym, że
prawdopodobnie takich właśnie danych oczekiwały władze partyjne i oświatowe.
Wynika z nich, że na obszarze powstałego w 1939 r. obwodu lwowskiego działało
przed wojną o kilkaset szkół mniej niż w 1940 ?., uczyło się w nich kilkaset
tysięcy mniej dzieci i młodzieży, dyskryminowany był bardzo język ukraiński i
żydowski, zaś od 1940 r. liczba placówek wszelkiego rodzaju stale rosła. W
statystykach polskich podano, że w roku szkolnym 1937/1938 w samym tylko
województwie lwowskim (w jego przedwojennym obszarze) było 2617 szkół
powszechnych I, II i III stopnia, 84 gimnazja i 78 liceów20. W statystykach
obwodowego WOL tymczasem, ilustrując liczbę szkół za rok szkolny 1937/1938,
wykazano wspólną dla szkół początkowych i średnich liczbę 1201 (bez
wyjaśniania
źródła i sposobu obliczenia tych danych)21.
Na tym tle dane z roku szkolnego 1939/1940, mówiące o 842 szkołach
początkowych,
341 niepełnych średnich i 58 średnich - a więc łącznie o 1241 szkołach
początkowych i średnich, wykazują przyrost o 40 placówek22. We wszystkich
statystykach porównawczych, które powstały w obwodowym WOL, podawano dane
liczbowe niezgodne z polskimi przedwojennymi, pomimo tego, że już 27 września
1939 r. dostarczony zosta! do wydziału dzie-sięciostronicowy zestaw statystyk
na
temat liczby ludności, jej struktury narodowościowej, liczby szkół, klas i
uczniów w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu, opracowany na podstawie polskich
roczników statystycznych przez „tow. M. Matczaka"23.
18 DAŁO, op. 2, sp. 4, k. 1-10; ibidem, sp. 78, k. 32-37. n Ibidem, k. 32.
20 Ibidem, k. 4 i 17.
21 Po 22 października 1939 ?., tj. po „wyborach", do obwodu lwowskiego
włączono
cztery powiały z województwa tarnopolskiego: Brody, Przemyślany, Radziechów i
Zloczów, i wydzielono obwód drohobycki. Obwód lwowski mógł utracić około 15
proc.
ludności w porównaniu z województwem lwowskim.
22 DAŁO, R-163, op. 1, sp. 6, k. 155-158.
23 Ibidem, op. 2, sp. 78, k. 1-?.
88
Zachowane archiwalia świadczą o dobrej znajomości przedwojennych statystyk
polskich, tórych jednak nie cytowano w żadnych oficjalnych sprawozdaniach
lwowskiego obwodowego VOL. Fałszowanie danych w sprawozdaniach sowieckich
władz
wymuszały prawdopodobnie koliczności i powszechna praktyka wykazywania się
sukcesami w pracy. Brak takowych mógł yć powodem do oskarżenia o sabotaż i w
najlepszym przypadku spowodować zesłanie do igra. Wiedzieli o tym sowieccy
działacze LKO i przyznać trzeba, że utworzony we Lwowie sztab" obwodowy
pochwalić się może bogatą i różnorodną spuścizną statystyczną.
W obwodzie lwowskim decyzje dotyczące szkół rosyjskich podejmowane były poza
no-
ymi władzami oświatowymi. Przewodniczący TZO we Lwowie, Kozyriew, zadecydował
'
1939 r. o utworzeniu dziesięciu szkół z rosyjskim językiem nauczania dla
dzieci
oficerów ornii Czerwonej i pracowników „pionu partyjno-radzieckiego". Powołano
następujące szko-r. we Lwowie średnią z internatem dla 200 uczniów, w
Przemyślu
podobną dla 250 uczniów, 'e wsi Bircza - początkową, w Żółkwi - niepełną
średnią,
w Rawie Ruskiej średnią z inter-atem dla 50 uczniów, w Jaworowie, Krakowcu,
Dobromilu, Lubaczowie oraz we wsiach ,azy i Pieriedilnyca - początkowe, w
Chyrowie niepełną średnią, w Ustrzykach początkową raz w Gródku Jagiellońskim
średnią z internatem dla 50 uczniów24.
WOLwe Lwowie podejmował tymczasem wiele różnych inicjatyw i decyzji, zmierza-
jcych do przekształcenia w pierwszej kolejności szkół polskich w ukraińskie.
Najłatwiej yło powołać szkołę z ukraińskim językiem nauczania tam, gdzie
języka
tego uczono rzed wojną. Te szkoły praktycznie samorzutnie stawały się
narodowymi
- ukraińskimi. V innych przeprowadzano zebrania nauczycieli, „aktywu
rodzicielskiego" i uczniów startych klas. Wszyscy razem redagowali pismo do
rejonowego WOLwe Lwowie z prośbą przekształcenie szkoły w narodową ukraińską.
Według tego scenariusza doszło do prze-ształcenia szkoły nr 20 we Lwowie. Na
temat lwowskiej szkoły nr 4 napisano: „[...] na golną liczbę uczniów 253 - 150
to Żydzi, a 16 Ukraińcy [...]. Cała szkoła przeszła na jzyk ukraiński". W
szkole
nr 1, liczącej 660 uczniów, 410 było Żydami, Ukraińców było zworo, ale
nauczanie
odbywało się w języku ukraińskim, jak podano w „Informacji o sta-ie
szkolnictwa"25. Wszystkie szkoły zawodowe również przeszły na język ukraiński,
jed-ak pozostała jeszcze część szkół, gdzie „[...] reakcyjna część nauczycieli
i
rodziców sprze-iwia się przejściu na język ukraiński, np. w szkole nr 25
rodzice
sprzeciwili się ukrainizacji ..], zaś w IX Gimnazjum dyrektor zebrał podpisy
rodziców dzieci żydowskich pod prośbą, by mogły uczyć się dalej w języku
polskim"26.
Liczba uczących się dzieci, zgodnie z tym obliczeniem, wzrosła z 218 539 do
220
041 o „reorganizacji" języka. Wśród 1332 szkół było 886 początkowych, 394
niepełne śred-ie oraz 52 średnie.
W dokumentach podano także skład narodowościowy uczniów. Zgodnie z nim, w
szko-
ich uczyło się 142 803 dzieci narodowości ukraińskiej, 1336 Rosjan, 8329
Żydów,
72 Jiemców oraz 67 471 Polaków (taka kolejność w wyliczeniu)27.
Równolegle z przekształcaniem szkół w „narodowe", dokonywano lustracji
nauczycieli obsadzano „właściwymi" ludźmi kluczowe stanowiska. Tymczasowy plan
pracy obwodowe-o WOL we Lwowie, z października 1939 ?., podpisany przez
Poliańskiego, przewidywał: ebranie danych na temat rozmiarów reorganizacji
szkolnictwa - przez „towarzysza" Sewery-a Bilinkiewicza, danych na temat domów
dziecka przez Rutenkę, „sektor biblioteczny" objąć
Szkoły podano w kolejności przedstawionej w źródle: DAŁO, R-163, op. 1, sp. 7,
k.
200. Ibidem, sp. 6, k. 149. Ibidem. Ibidem, k. 150.
89
miał Tkaczenko, organizacje uczniowskie zaś Blitman. „Przygotowanie materiałów
do wdrożenia nowych planów i programów nauczania", sprowadzenie podręczników
oraz powołanie trzech komisji dla szkół początkowych, średnich i
pedagogicznych
powierzono Sawczence i Poliańskiemu. Późniejszy szef obwodowego WOLwe Lwowie,
Żarczenko, otrzymał w tym projekcie odpowiedzialne zadania: reorganizację kadr
w
obwodowej, miejskich i rejonowych komórkach oświaty ludowej, kadr
nauczycielskich, a także stworzenie gabinetów metodycznych. Sprawy
„doskonalenia
kadr", a więc organizację seminariów, kursów krótkoterminowych i kursów języka
rosyjskiego i ukraińskiego rozwiązać miał Marczenko28.
Dokonano oczywiście reorganizacji administracji oświatowej. Powołane wydziały
zbierały sprawozdania szkolne i dokonywały obliczeń i zestawień na polecenie
obwodowego WOL we Lwowie. Kierowano także z niego pisma do LKO w Kijowie. W
przesianym w listopadzie 1939 r. przeczytać można: „[...] Należy obowiązkowo
przyspieszyć przysłanie do wszystkich szkół niepełnych średnich i średnich
komsorgiw ipionierwożatych [organizatorów komsomołu i pionierstwa], gdyż ich
brak po reformie nie pozwoli na rozwinięcie w szkołach wychowania politycznego
i
zajęć pozaszkolnych"29.
Ocena pierwszego półrocza, dokonana przez pracowników obwodowego WOL, miała-j
ak
się wydaje - charakter wyraźnie polityczny. Do krytyki i usuwania niewygodnych
nauczycieli wykorzystywano nawet dane na temat frekwencji uczniów. W
sprawozdaniu obwodowego WOL stwierdzono ??., że w pierwszym półroczu szkolnym
1939/1940 nauczaniem objęto 100 proc. dzieci i młodzieży, lecz obecnych na
lekcjach było zaledwie 74 proc. z nich. Dane dla poszczególnych powiatów były
następujące: we Lwowie do szkół początkowych i średnich uczęszczało 78 proc.
uczniów, w powiecie lwowskim 88 proc, w Bóbrce 76 proc, w Brodach 72 proc, w
Gródku 82proc, w Żółkwi 67 proc, w Złoczowie 74 proc, w Kamionce 64 proc, w
Lubaczowie 69 proc, w Przemyślanach 72 proc, w Rawie Ruskiej 75 proc, w Ra-
dziechowie 75 proc, w Sokalu 72 proc. i w Jaworowie 77 proc30 Wyliczono
następujące przyczyny „nagannej nieobecności dzieci": brak odzieży i obuwia na
zimę, niedostateczne zaopatrzenie szkół w opał i brak możliwości ogrzania sal
lekcyjnych do „normalnej" temperatury oraz „wrogi wpływ na dzieci reakcyjnej
części nauczycieli i rodziców"31. W sprawozdaniu przedstawiono kilka
przykładów:
we wsi Janczyn, powiat Przemyślany, „[...] miejscowy pop i reakcyjna część
nauczycieli sprowokowała niektórych rodziców do żądań [...], aby Tymczasowa
Rada
Wiejska przywróciła popa w prawach nauczyciela i naukę religii w szkole -w
przeciwnym przypadku rodzice grożą, że nie będą posyłać dzieci do szkoły"32.
Inny przykład dotyczy Lwowa: „[...] W byłym XI Gimnazjum nauczyciel Panas
(dawny
oficer, obecnie aresztowany), w święto religijne [chodzi prawdopodobnie o Boże
Narodzenie - E.T-M.], razem z młodzieżą z organizacji nacjonalistycznej
zorganizował bojkot nauczania. Do szkoły nie przyszło na lekcje 360 (z 800)
uczniów [...]. W Technikum Handlowym nauczyciel matematyki wystawił wszystkim
uczniom, którzy przyszli do szkoły w dniu tego święta, złe oceny, mówiąc: wy
dziś niczego nie rozumiecie [...]"33. W sprawozdaniu obwodowego WOL
wyjaśniono,
iż takie przypadki mają miejsce nie tylko dlatego, że część społeczeństwa jest
nastawiona „reakcyjnie", ale również dlatego, że nauczyciele nie znają zasad
komunistycznego wychowaniai że za mało było pogadaneki pracy wyjaśniającej.
28 Ibidem, op. 2, sp. 10, k. 1 i 5.
29 Ibidem, op. 1, sp. 6, k. 146. x Ibidem, k. 142.
31 Ibidem, k. 145.
32 Ibidem.
33 Ibidem.
90
?
Pierwsze półrocze roku szkolnego 1939/1940 oceniono też biorąc pod uwagę
liczbę
ozytywnych ocen z poszczególnych przedmiotów. Niedostateczna ocena powodowała
brak romocji z danego przedmiotu. Najniżej sklasyfikowani zostali uczniowie w
powiecie ióbrka - 72 proc. ocen pozytywnych, najlepiej wypadła Rawa Ruska - 93
proc. We Lwowie wystawiono 85 proc. ocen pozytywnych. Ogółem, na 220 041
uczących się oceny pozy-/wne otrzymało 182 519 uczniów, negatywne 37 522.
Ostateczna konkluzja była następu-jca: „[...] Oceny uczniów zostały wystawione
nie według właściwych kryteriów wiadomości, le według własnych ocen
nauczycieli
[s/c!]"34.
W związku z wieloma jeszcze innymi zastrzeżeniami wobec nauczycieli,
zrozumiałą
taje się prowadzona przez obwodowy WOL polityka kadrowa. Według niepełnych da-
ych, było wówczas w obwodzie 3643 bezrobotnych nauczycieli, a w szkołach
pracowało 23535. Pomimo potrzeb, wstrzymywano się z zatrudnieniem
bezrobotnych.
Nasuwają się ' związku z tym dwa wnioski: nie można było przyjąć tych
nauczycieli do pracy, gdyż do ońca 1939 r. nie przygotowano dla nich etatów
oraz
wstrzymywano się z ich przyjęciem o pracy do czasu przydzielenia szkołom
nauczycieli sowieckich i wprowadzenia „refor-??". Wskazywałyby na to dodatkowo
uwagi obwodowego WOL na temat kadr. „[...] W skład ierownictwa większości
szkół
wchodzą elementy klasowo wrogie lub ludzie, którzy nie owinni spełniać
kierowniczej roli w oświatowo-wychowawczym procesie szkoły radziec-iej. W
samym
tylko Lwowie zliczono 56 kierowników szkól średnich i niepełnych śred-ich,
którzy byli oficerami byłej polskiej armii [...]. Nie wszystkie też rejonowe
wydziały światy mają skompletowany kierowniczy i inspektorski skład osobowy
[...]. W ośmiu nowo tworzonych rejonach nie było przewodniczących [...], w
pozostałych nie było inspektorów, w rejonie buskim nie tylko brakowało
nauczycieli, ale także spośród tych, którzy byli, nie lożna było wybrać
inspektorów"36. Z punktu widzenia obwodowego WOL we Lwowie wydaje się zupełnie
logicznym rozumowanie, że aby przeprowadzić reorganizację oświa-f, trzeba
dysponować zespołem ludzi mogących tego dokonać.
Pomimo braku „odpowiednich kadr" i dość niskiej oceny pierwszego półrocza,
działała zmierzające do wdrożenia reformy nie uległy spowolnieniu. Przeciwnie.
Już w końcu stopada 1939 r. pisma z obwodowego WOL we Lwowie i „wytyczne
przeprowadzenia eformy szkolnej" dotarły do władz powiatowych. W Rawie Ruskiej
np. 1 grudnia rejonowy WOL wysłał do dyrektorów szkół pisma, zobowiązujące ich
do zgłaszania do 20 grud-ia planu przeprowadzenia reorganizacji każdej ze
szkół.
W drugim półroczu roku szkol-iego 1939/1940, które, po trwających dwa tygodnie
feriach zimowych, rozpoczęło się 0 lub 13 stycznia 1940 ?., miały już wszędzie
obowiązywać nowe plany, programy i treści auczania. We wspomnianym piśmie
jednak
treści planowo-programowych nie porusza-o, gdyż te miały być omówione i
wyjaśnione przez prelegentów na zebraniach dyrekto-ów i nauczycieli.
Wprowadzenie sowieckiego systemu oświatowego rzeczywiście zostało oprzedzone
całą serią zebrań wyjaśniających. Zgodnie z rozporządzeniem LKO USRS 25
grudnia,
już 27 tego miesiąca we lwowskim obwodowym WOL zwołano zebranie
irzewodniczących
rejonowych WOL, na którym przedstawiono komunikat o reorganiza-ji szkól,
przygotowaniu i sposobie przeprowadzania styczniowych konferencji nauczy-
ielskich. Odbyły się one, według przyjętego wówczas planu, we wszystkich
„powiatach ibwodu". Trwały trzy dni, przeważnie od 6 do 8 stycznia 1940 ?., ?
we
Lwowie od 2 do stycznia. Do każdego powiatu obwodowy WOL wydelegował swojego
„odpowiedzialne-
Ibidem, k. 144-145. Ibidem, k. 146. 'Ibidem.
91
go" przedstawiciela, wykorzystał także miejscowych i przysłanych z Kijowa
nauczycieli, organizacje partyjne, a nawet wojskowych z ACz37. Oceniono
później,
że najlepiej przeprowadzone zostały konferencje we Lwowie i w „powiatach"
Żółkiew, Złoczów i Kamionka, zaś najgorzej w Jaworowie, gdzie trzeciego
zebrania
plenarnego nie było wcale, a dwa pierwsze skrócono. W pozostałych jednak
ośrodkach obecność nauczycieli była dobra, aktywność także - zarówno w czasie
obrad plenarnych, jak i w sekcjach38.
Efektem tych wszechstronnych przygotowań stało się więc wprowadzenie na
ziemiach
okupowanych sowieckiego systemu oświatowego, praktycznie od 10 stycznia 1940
r.
Dokonano tego w sposób płynny i zgodny z wcześniejszymi założeniami.
Niedociągnięcia oczywiście wystąpiły - należały do nich: brak podręczników,
pomocy naukowych, pomieszczeń szkolnych, opału na ogrzanie budynków,
przeludnienie klas (dopuszczano nawet klasy pięćdziesięcioosobowe), brakowało
nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami. O tym nie pisało się jednak i nie
mówiło publicznie. Przeciwnie, sowieccy historycy pozostawili niczym
nieudokumentowane informacje następującej treści: „[...] w styczniu 1940 r.
nadeszło do zachodnich obwodów 7 min podręczników i 2 min zeszytów [...],
zaczęta 10 stycznia reorganizacja ukończona została już w marcu 1940 r.
[...]".
Od tego czasu szkoła powinna była stać się „wzorem pryncypiów komunizmu"39.
Tymczasem wszyscy uczący nauczyciele podkreślali, że podręczników bardzo
brakowało, a starano się je zastąpić rozbudowanymi programami nauczania, które
docierały do szkól w jednym egzemplarzu, oraz konspektami, sporządzanymi na
licznych kursach, konferencjach i mityngach organizowanych dla nauczycieli.
Obecność na nich była obowiązkowa, podobnie jak podporządkowanie się nowym
treściom.
Nacisk psychologiczny, zakazujący jakiegokolwiek oporu pod groźbą utraty
pracy,
a nawet więzienia, zamienił się w paraliżujący strach po wydarzeniach z 10
lutego 1940 ?., kiedy to doszło do pierwszej masowej deportacji, w wyniku
której
z obwodu lwowskiego wywieziono 20 966 osób. Zarówno Helena Czarnecka,
pracująca
w dużej szkole na lwowskim Zamarsty-nowie, jak i Daniela Jaroszyńska ucząca w
Hołobach czy Stanisława Keck spod Stanisławowa, potwierdziły kompletny brak
podręczników, jak i zmuszający je do uległości terror. Nieprzyjemnie
wspominały
obowiązek przygotowywania młodzieży do akademii z okazji sowieckich świąt
państwowych, jeszcze gorzej oceniając uciążliwe sprawozdania, ankiety i
statystyki na temat wykonania planów, programów i szkoleń. Zwróciły uwagę na
ankiety, w których trzeba było wykazać się osiągnięciami np. w „akcji
bezbożnickiej", zadeklarować swój stosunek do religii i Kościoła40. Starszy
stażem nauczyciel gimnazjalny - Ukrainiec napisał, że „[...] specyfiką szkoły
radzieckiej był konspekt lekcji, w którym trzeba było lekcję rozważyć na
aptekarskiej wadze: ile chwil na powtórzenie starej lekcji, ile na nową, ile
na
powtórzenie nowej, ile na zapisanie tematu. Trzeba było wpisać, których
uczniów
pytano ze starej, a których z nowej lekcji, ?? czasu zajmie wpisanie ocen do
konspektu, ? ?? do dzienniczka ucznia itd. [...]. Nie od razu udało mi się
przeistoczyć z nauczycielaw maszynę. Obecnie już mogę sobie powiedzieć, że
jestem dobrym aptekarzem i sprawną maszyną"41. Rzeczywiście, w sprawozdaniach
szkolnych, tak jak w zestawieniach produkcyjnych, pisze się ??. ?
„promocyjności" w klasach na
37Ibidem, k. 147-148.
38 Ibidem, k. 148.
39 T. Sokołowska, I. Tolkaczow, Pierwszy kroki socjalistycznego budywnictwa w
zachidnich obłastiach URSR (1939-1941) [w:] U borofby za radianśku władu i
socjalizm, Lwiw 1960, s. 101-102.
40 Relacje przedwojennych nauczycielek: Heleny Czarneckiej, Danieli
Jaroszyńskiej, Stanisławy Keck, Marii Rachwał i Marii Stańkowskiej, zebrane w
Opolu w latach 1996-1997 (w posiadaniu autorki).
41 Zachidnia Ukrajinapid bilszowykami IX1939-??1941. Zbirnyk, red. M.
Rudnicka,
Nju Jork 1958, s. 169-174.
92
ólrocze i na zakończenie roku szkolnego, o „promocyjności" w szkole i w
rejonie,
także w po-jwnaniu z latami ubiegłymi, o „niedowykonaniu" planu nauczania z
poszczególnych przed-liotów i jego przyczynach. Należało w liczbach i
procentach
wykazać wykonanie programu, :an i frekwencję uczniów, wskazując na możliwości
ich poprawienia w przyszłości42. Atmosfe-i pracy też była nieprawidłowa,
nauczyciele obawiali się podsłuchiwania i donosicielstwa.
Oceny programów nauczania dokonał pedagog z Liceum Krzemienieckiego: „[Pro-
ramy
sowieckie] były zaskakująco staroświeckie - należałoby powiedzieć: dziewiętna-
owieczne, obciążone herbartowską doktryną dydaktyczną. Przeładowane
wiadomościa-
ii - miały charakter jaskrawię encyklopedyczny. Ten typ programów był
realizowany rzy pomocy podręczników, które obciążały umysły uczniów mnogością
wiadomości i zmu-:ały ich do pracy głównie pamięciowej, niewiele miejsca
pozostawiając na doskonalenie łysienia, a więc analizowania, odkrywania,
uogólniania, wnioskowania, hierarchizacji klasyfikacji pojęć [...]. Uwaga,
pamięć i pilność w wiernym naśladowaniu podręcznika yczerpywały [...]
dydaktykę
szkoły radzieckiej"43.
Obawy o utratę pracy, która stanowiła nie tylko podstawę bytu, ale i
bezpieczeństwa, nie yly bezpodstawne. Ze statystyk urzędowych wynika bowiem,
że
w latach szkolnych 1941/ ?42 i 1942/1943 należało zatrudnić 5242 nowych
nauczycieli. Plany takie wynikały m.in. ze nasowanej wizytacji szkół, jaką
przeprowadzono w marcu 1940 r. Jej plonem były oceny :kół. Nieliczne zasłużyły
na pochwały -większość funkcjonowała nagannie. Wytykano szko->m brak
radzieckich
programów [sic\], nieprawidłowe plany lekcji, bałagan w wystawianiu xn, które
nie powinny być subiektywnym odbiciem odbioru uczącego, lecz wykazem ustnych
ib
pisemnych omyłek uczniów! Wyliczono szkoły i imiennie nauczycieli, których
należy podać „taryfikacji". O planach szeroko zakrojonej wymiany kadry
nauczycielskiej świadczą nie lko projekty statystyczne, widoczne są one
również
w pismach Wydziału Oświaty Ludowej. } maja 1940 r. dotarło bowiem do Lwowa
pismo,
w którym poinformowano, że wszystkie lacówki na starej i nowej Ukrainie
otrzymują do dyspozycji kilkusetosobową grupę absol-entów szkół polityczno-
oświatowych z czterech szkólpolitoswity. Dla sześciu obwodów Ukra-iy
Zachodniej,
tj. drohobyckiego, lwowskiego, równeńskiego, stanisławowskiego, tarnopol-dego
i
wołyńskiego, przeznaczono: 25 absolwentów szkoły charkowskiej, 27 z
czerkaskiej,
l z Tulczyna i 18 ze szkoły „Ołeksandrijskoj". Powołano się w tym piśmie na
odpowiednie :hwały ?? WKP(b), mówiące, że skierowanym należy zapewnić pracę i
mieszkanie.
Atmosfera skrajnych napięć, niepewność jutra i wszechstronna presja
towarzysząca
vykuwaniu kadr" doprowadziła w dość krótkim czasie do rozpadu więzi
społecznych,
imknięcia się ludzi w sobie. Następowała destabilizacja osobowości, wzrost
cynizmu pijaństwa. Młodzi nauczyciele często wierzyli w szczytne hasła lub
chcieli w nie wierzyć, dnocześnie nie pochwalając zalecanych metod.
Nauczyciele,
którzy mieli już pewne DŚwiadczenia wyniesione z pracy w okresie
przedwojennym,
szybko zdali sobie sprawę, : „nowe" polega na opanowaniu języka - czy raczej
żargonu - pełnego dobrze brzmią-'ch frazesów, opisującego nie rzeczywistą,
lecz
utopijną koncepcję nauczania. Wielu "zyjęlo postawę konformistyczną, wychodząc
z
założenia, że lepiej pozostać z młodzieżą agodzić ostry, polityczny kurs
wychowania i nauczania oraz próbować chronić uczniów -zed deprawacją. Wielu
też
spośród uczących poszukiwało w tych warunkach dróg uczci-ego wypełniania swych
obowiązków. Wszyscy pragnęli przetrwać trudny okres. Wycho-rili z założenia,
że
lepszy dla młodzieży jest nauczyciel „swój", niż sprowadzony z ZSRS.
DAŁO, R-163, op. 1, sp. 11, k. 9.
K. Groszyński, Dwadzieścia dwa miesiące, „Zeszyty Historyczne", Paryż 1993, nr
105, s. 186.
93
Włodzimierz Bonusiak
Przemiany ekonomiczne w Małopolsce Wschodniej wiatach 1939-1941
Polityka ekonomiczna okupanta radzieckiego na terenach anektowanych przez ZSRR
do lat dziewięćdziesiątych XX w. z braku dostępu do źródeł nie była
przedmiotem
badań polskich historyków. W archiwach krajowych mogli się oni zapoznać
głównie
z relacjami i wspomnieniami osób, które w latach 1939-1941 znalazły się pod
władzą okupanta radzieckiego oraz szczątkowymi informacjami zawartymi w aktach
Delegatury Rządu RP na Kraj i Armii Krajowej. W nieco lepszej sytuacji
znajdowali się historycy przebywający poza krajem, którzy mogli korzystać z
dokumentacji ze źródeł zgromadzonych przez Rząd Polski na Wychodźstwie.
Historycy radzieccy, mimo dostępu do źródeł, w swych pracach eksponowali
przede
wszystkim faktyczne i urojone sukcesy, które jakoby odnotowywała na swym
koncie
władza radziecka. Prace te, często oparte na artykułach w gazetach, były
pisane
w określonym celu - miały wykazywać wyższość systemu radzieckiego i
funkcjonującej w nim gospodarki nad wolnym rynkiem. W rezultacie prace te nie
posiadają obecnie prawie żadnej wartości, zwłaszcza, że część historyków
korzystała ze źródeł bez należytej staranności, wykazuj ąc słabe opanowanie
warsztatu naukowego historyka. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych
przemianami
ekonomicznymi na ziemiach okupowanych przez ZSRR zajęli się historycy polscy,
ukraińscy i angielscy. Niniejszy artykuł stanowi próbę całościowego ukazania
przemian ekonomicznych w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1941 na podstawie
kwerendy w archiwach ukraińskich oraz wyników badań innych autorów.
1 października 1939 r. Biuro Polityczne ?? WKP(b) podjęło decyzje, które
kończył}
stan okupacji tymczasowej i ustalały zasady polityki ludnościowej,
ekonomicznej
i społecznej na okupowanych polskich terytoriach. Sprawom polityki
ekonomicznej
poświęconych było szesnaście z 33 ogólnych i szczegółowych zasad. Decyzje te
dotyczyły przejęcia i dalszego funkcjonowania banków, zakładów przemysłowych,
które miały podlegać nacjonalizacji, handlu (łącznie z ustaleniem cen na sól,
zapałki, naftę i machorkę), łączności, a nawet znaczków pocztowych. Pominięto
w
nich sprawę konfiskaty ziemi obszarni-czej, ponieważ realizowano ją od
początku
agresji. Wydano jedynie zalecenie, że powinna być ona zatwierdzona przez
Ukraińskie i Białoruskie Zgromadzenia Ludowe1.
Członek Biura Politycznego, Nikołaj Bułganin, został zobowiązany do
wyznaczenia
w ciągu trzech dni komisarzy dla wszystkich banków oraz tymczasowych
pełnomocników Banku Państwowego we Lwowie i w Białymstoku. Komisarze banków
mieli:
„[...] a) sprawdzić stan bieżących kont i wartościowych depozytów w bankach;
b) podjąć działania w celu otwarcia i normalnego funkcjonowania banków;
c) zabezpieczyć niezbędne bieżące kredytowanie przedsiębiorstw przemysłowych i
gospodarczych. [...]
Uznać za konieczne powszechne przejście na walutę radziecką. Ustalić, że ani
jedna operacja bankowa nie może być przeprowadzona bez zgody komisarza banku.
W
przypad-
1 A. Sudoł, Początki sowietyzacji Kresów Wschodnich Drugiej Rzeczypospolitej
(jesień 1939 roku). Wybrane problemy polityczne i organizacyjne, Bydgoszcz-
Toruń
1997, aneks nr 85, s. 404-411.
94
u, jeżeli którykolwiek z banków nie może wznowić normalnego funkcjonowania,
należy :go operacje przekazać innym bankom. Operacji z bankami zagranicznymi
tymczasem ie przeprowadzać. Uznać za celowe wypłacanie pieniędzy z kont osób
prywatnych w wyso-ości nie wyższej niż 300 rubli miesięcznie, za zezwoleniem
komisarzy banków. Podjąć ziałania w celu natychmiastowego otwarcia kas
oszczędnościowych. Wypłatę pieniędzy wkładów w kasach oszczędności ustalić w
wysokości nie wyższej niż 300 rubli na miesiąc"2. Żołnierze i oficerowie ACz
oraz wysyłani na okupowane ziemie polskie partyjni, gospo-arczy i państwowi
urzędnicy dysponowali dużą ilością rubli. Ponieważ dowódcy Frontów
Ikraińskiego
i Białoruskiego wydali zarządzenia, że 1 rubel = 1 złoty, zaczęło się masowe
ykupywanie towarów przez oddelegowanych na polskie ziemie pracowników i ich
rodziny raz oficerów i żołnierzy. Zerwane ze względu na podział ziem polskich
między trzech (a ze towacją czterech) okupantów związki handlowe i
kooperacyjne
mogłyby być ewentualnie istąpione przez inne więzi w warunkach wolnego rynku.
Taki jednak w ZSRR nie istniał od sprawności władz zależało zaopatrywanie
miast
i wsi w niezbędne towary. Sytuację odatkowo komplikował fakt, że w listopadzie
1939 r. przystąpiono do ograniczania prywat-ego handlu i zastępowania go
państwowym. 19 listopada Biuro Polityczne KP(b)U za-vierdziło kandydatów na
stanowiska dyrektorów obwodowych central handlowych. For-mlna sowietyzacja
handlu wewnętrznego nastąpiła na podstawie decyzji BP ?? WKP(b), tóre 29
stycznia 1940 r. zatwierdziło projekt uchwały Rady Komisarzy Ludowych ZSRR
„organizacji handlu państwowego i spółdzielczego oraz o cenach w zachodnich
obwodach Ikraińskiej i Białoruskiej SRR"3. Aktem tym wprowadzono na
okupowanych
ziemiach polach zasady obowiązujące na pozostałych terenach ZSRR. Ludowy
Komisariat Handlu DStał zobowiązany do utworzenia w największych miastach
(wyliczonych w uchwale) pań-wowej sieci handlowej, hurtowni, komisów oraz
placówek zbiorowego żywienia. W pozo-:ałych miastach handlem miała zajmować
się
spółdzielczość, zorganizowana według ra-zieckich wzorów. Istniejące dotąd
spółdzielnie polskie (np. „Jedność", „Społem"), ukraińskie ,Masłosojuz",
„Centrosojuz"), białoruskie i żydowskie zostały zlikwidowane i włączone do
kraińskich i białoruskich związków spółdzielczych (Ukoopspiłki i
Biełkoopsojuz).
Znacjo-alizowano także kolejowe bufety, wagony restauracyjne, apteki i
pozostałe
placówki han-lowe. Tą samą decyzją wprowadzono jednolite ceny zbytu, ceny
detaliczne, ulgi i marże andlowe. Tymczasowo zezwolono rządom republikańskim
na
ustalanie cen detalicznych a mięso, wyroby mięsne, jaja, drób, ser, mleko i
jego
przetwory na poziomie niższym niż bowiązujące w republikach. Decyzja ta była
spowodowana obawą przed niezadowoleniem )ołeczeństwa na okupowanych terenach
polskich, na których ceny były niższe niż w ZSRR. !hłopi otrzymali prawo
handlu
artykułami rolnymi własnej produkcji, według cen rynko-ych4. Decyzje te
poprzedzała propaganda, za pomocą której usiłowano „wmówić" ludziom, ? za brak
towarów w sklepach - powszechny w końcu 1939 i początkach 1940 r. - odpowia-
ają
wrogowie władzy radzieckiej, którzy celowo sabotują jej działania. „Czerwony
Sztan-ar" 13 grudnia 1939 r. wręcz oskarżał kierownictwo ukraińskiej „Narodnoj
Torhiwli": [...] dyrektor Narodnoj Torhowli inż. Pawlikowski był dwukrotnie
senatorem polskim z ra-lienia UNDO, dyrektor personalny i finansowy Barylak
był
członkiem zarządu UNDA. oza nimi cały szereg pracowników było aktywistami UNDA
i
innych nacjonalistycznych rganizacji. Powstaje pytanie, czy mamy tutaj do
czynienia tylko z nieudolnością, czy złą
Ibidem, s. 408-409.
A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej
1939-1941, Łódź
598, s. 144-145.
Ibidem, s. 145.
95
wolą, zwłaszcza że szereg uczciwych, oddanych władzy radzieckiej pracowników
przysłanych do Narodnoj Torhiwli przez organizacje robotnicze i związki usuwa
się systematycznie od wszelkiej kierowniczej działalności. Handel prowadzić
należy po radziecku"5.
Na łamach „Czerwonego Sztandaru" i „Wilnej Ukrajiny" ataki na funkcjonowanie
handlu były bardzo częste. W styczniu 1940 r. po raz kolejny winiono za jego
niedostatki „Na-rodną Torhiwlę", pisząc, że ten twór kapitalistycznej
gospodarki
nie radzi sobie z zaopatrzeniem miasta6. Były to ataki już wówczas zupełnie
niepotrzebne, gdyż jeszcze 22 listopada 1939 r. Zarząd Tymczasowy miasta Lwowa
postanowił oddać pod sąd kierownictwo „Na-rodnej Torhiwli" (dyrektorów
Pawłykowskiego i Hermana) oraz Banku Hipotecznego (Chowańca i Kleszcza)7.
Władze
radzieckie najpierw rozwiązały Związek Rewizyjny Spółdzielni Ukraińskich,
Związek Rewizyjny Ruskich Spółdzielni oraz Polski Związek Spółdzielni
Rolniczych
i Zarobkowo-Gospodarczych, a następnie przystąpiły do „restrukturyzacji"
systemu
spółdzielczego. W styczniu 1940 r. do Lwowa skierowano grupę radzieckich
specjalistów, która „wdrożyła" ten system w całej Małopolsce Wschodniej.
Połączono wszystkie istniejące we Lwowie spółdzielnie w jednolitą spółkę
spożywczą (Obłspożywspiłka), powiatowe związki przemianowano w rejonowe spółki
spożywców (Rajspożywspiłki). Taką samą „operację" przeprowadzono w pozostałych
obwodach. Lwowski „Centrosojuz" został „rozparcelowany". Jego wydział zbożowy
ze
wszystkimi pracownikami przekazano do obwodowych skupów zboża (Zahotzema),
wydział jajczarski przejął Ukraiński Przemysł Drobiarski (Ukratachoprom) w
Kijowie, masarnię oraz jej sklepy przekazano do kombinatu Ukraiński Zbyt Mięsa
(Uktmiasozbut). „Narodna Torhiwla" zaprzestała działalności 31 grudnia 1939
?.,
przekazując na podstawie umowy z Ukoospiłką swój majątek (w samym Lwowie
oceniony na trzy miliony złotych) państwowemu handlowi. Na bazie tego majątku
utworzono Charcz-tohry (rejonowe lub dzielnicowe „bazy" handlu żywnością).
Spółdzielczość mleczarska została upaństwowiona i włączona do trustów
mleczarskich (Mołokotrest) i podporządkowana władzom republikańskim
Ukraińskiego
Przemysłu Maślanego (Ukrmasłoprom). Formalne włączenie wszystkich spółdzielni
do
radzieckiego systemu nastąpiło na podstawie uchwały Rady Najwyższej ZSRR z 20
stycznia 1940 r.8 Odtąd, zgodnie z radzieckim prawem, stały się one częścią
systemu obowiązującego w ZSRR. W styczniu i lutym 1940 r. przeprowadzono
„wybory" do zarządów spółdzielni, stawiając na ich czele „najlepszych
przedstawicieli" klas pracujących. Wysiłki „wrogów klasowych", by wejść do
kierownictw spółdzielni, „zostały od razu wykryte"9. W rezultacie cała
spółdzielczość pracowała jako przedsiębiorstwa państwowe, realizując narzucone
jej plany i uczestnicząc czynnie w realizacji zasad nowego systemu
gospodarczego,
m.in. ściągając obowiązkowe dostawy.
Od końca listopada 1939 r. władze przystąpiły do tworzenia sieci sklepów
państwowych. We Lwowie do końca 1939 r. utworzono piętnaście sklepów (z tego
dziesięć z chlebem), kolejnych pięćdziesiąt powstało w pierwszym kwartale 1940
r.
Poszczególne powiatowe komitety wykonawcze podejmowały w pierwszych miesiącach
tego roku uchwały o nacjonalizacji majątków kupców I i II grupy, to znaczy
takich, którzy w 1938 r. mieli obrót większy niż 30 tys. złotych10. 1
października 1940 r. w obwodzie lwowskim funkq'onowały 3319 sklepy (w tym 1477
państwowych), 728 straganów (z tego 581 państwowych) i 244 placówki handlu
obwoźnego (z tego 217
5 „Czerwony Sztandar", 13 XII 1939.
6 Ibidem, 2611940.
7 DAŁO, F. R-6, op. 1, d. 2b.
8 DAŁO, R-221, op. 1, d. 193.
9 „Wilna Ukrajina" 1940, nr 139.
10 DAŁO, R-221, op. 1, d. 145.
96
laństwowych). Tylko wśród sklepów przewagę liczbową miały należące do
spółdzielczości 1842), wśród pozostałych dominował handel państwowy. W
źródłach
nie odnotowano wów-zas liczby sklepów prywatnych. Prawdopodobnie część z nich
pracowała dalej, ale zapewne tanowiły one wówczas już tylko niewielki procent
sieci handlowej. Nastąpiło więc całkowite dwrócenie sytuacji panującej w
handlu
województwa lwowskiego w okresie przedwojennym. Vedług radzieckich wyliczeń,
przed 17 września 1939 r. na obszarze późniejszego obwodu vowskiego
funkcjonowało 27 256 sklepów i 1536 magazynów, wśród których dominowały na-
jżące
do prywatnych właścicieli (25 962 sklepy i 1455 magazynów)". Decyzje te
dodatkowo egatywnie rzutowały na sytuację zaopatrzeniową ludności na
okupowanych
obszarach.
Rada Komisarzy Ludowych Republiki Ukraińskiej pierwsze decyzje w sprawie skie-
owania na anektowane ziemie polskie podstawowych produktów podjęła dopiero 10
grud-ia 1939 ?., czyli wtedy, gdy wszystkie sklepy zostały „ogołocone" z
towarów.
Rozdzielono /ówczas pięć produktów, kierując je do poszczególnych obwodów.
abela 1. Przydział produktów dla tzw. Zachodniej Ukrainy w grudniu 1939 r.
Obwód Mydło gospodarcze (w tonach) Mydło toaletowe (wartość w rublach) Oleje
jadalne (wartość w rublach) Zapałki (pudełka) Śledzie (w tonach)
Wołyń 500 100 000 300 000 7 500 200
Łuck 1200 240 000 500 000 15 000 350
Lwów 1400 300 000 780 000 20 000 500
Drohobycz 450 100 000 300 000 12 000 150
Stanisławów 700 130 000 480 000 12 000 150
Tarnopol 750 130 000 540 000 13 500 100
jodło: CD AK, F. 2, op. 7, d. 143.
Ostatecznie plan zabezpieczenia okupowanych ziem włączonych do USRR w towary
prze-lysłowe RKL uchwaliła 5 lutego 1940 r. Najwięcej towarów miano dostarczyć
do obwodu rawskiego (wartość 20 515 tys. rb, w tym na wieś 8659 tys. rb),
następnie drohobyckiego (18 215 f&. rb, w tym na wieś 7075 tys. rb). Znacznie
mniejszą wartość miały towary skierowane do ozostałych obwodów. Do
tarnopolskiego - 14 703 tys. rb (w tym 7105 tys. rb na wieś),
do :anisławowskiego -13 934 tys. rb (7840 tys. rb na wieś), do łuckiego -12
026
tys. rb (w tym 7195 /s. na wieś) i do rówieńskiego -10 876 tys. rb (w tym 7105
tys. na wieś). Wśród towarów, które liały być dostarczone, wymieniono: tkaniny
wełniane - 3 tys. rb, tkaniny lniane - 3 tys. rb, ykotaże - 6 tys. rb, tkaniny
bawełniane - 40 tys. rb, tkaniny jedwabne - 2 tys. rb, dodatki rawieckie - 2
tys.
rb, wyroby pończosznicze - 4 tys. rb, skóry na buty- 6 tys. rb, mydło
gospodarze
- 2 tys. rb, wyroby tytoniowe - 6 tys. rb, machorka - 600 rb, zapałki -1976
rb,
gaz -1200 rb, łyty gramofonowe -1200 rb. W sumie miano dostarczyć towary o
wartości 90 276 rb12. Były to
DAŁO, R-221,op. 1, d. 172; M. Sycz, Spółdzielczość ukraińska w Galicji w
okresie
II wojny światowej, /arszawa 1997, s. 99-100. CDAK, F. 2, op. 7, d. 186.
97
więc wartości niewielkie, które nie mogły zaspokoić popytu. Bardziej realny
plan
przyjęto na drugi kwartał 1940 r. Znalazło się w nim 28 reglamentowanych
towarów.
Odnaleziono szczegółowy plan dostaw tych artykułów do obwodu lwowskiego. Może
on
stanowić przykład funkcjonowania zasad rozdziału towarów przez władze
państwowe
i dlatego został tu przedstawiony.
Tabela 2. Plan dostaw towarów przemysłowych do obwodu lwowskiego na drugi
kwarta!
1940 r.
Artykuł Wartość towaru w tys. rubli
Cały obwód Miasta Wsie
Tkaniny bawełniane 6 681 650 6 031
Tkaniny wełniane 92 50 42
Tkaniny lniane 104 - 104
Tkaniny jedwabne 352 145 207
Chustki 621 - 621
Nici 333 22 311
Wyroby krawieckie 3 575 830 2 695
Trykotaże 725 228 497
Skarpety i onuce 436 63 376
Buty skórzane 1885 360 1525
Kalosze 504 90 414
Mydło gospodarcze 795 135 660
Wyroby tytoniowe 4190 690 3 500
Machorka 100 - 100
Zapałki 476,8 52 424,8
Gaz 922,9 234,9 688
Meble 525 115 410
Rowery 33 33 -
Wyroby metalowe 115,6 9,6 106
Porcelana 560 160 400
Patefony 78 16 62
Płyty gramofonowe 63 11 52
Zeszyty 196 19 177
Zegarki 64 40 24
Maszyny do szycia 80,2 8,2 72
Łyżki metalowe 334 165 169
Artykuły drukarskie 157 30 127
Ogółem 23 998,5 4 206,7 19 791,8
Źródło: DAŁO, R-221, F. 1, op. 1, d. 140.
98
Zaskakująco wysoki był udział artykułów kierowanych na wieś w stosunku do
ogólnej iii towarowej. Dostawy do miast stanowić miały zaledwie 17,5 proc.
wartości towarów, ????? towarów „powszechnego użytku". Sporządzono także plan
dostaw towarów „regla-entowanych". Nazwy zarówno pierwszej, jak i drugiej
kategorii towarów były mylące. 1 systemie radzieckim wszystkie towary były
reglamentowane, o ich przydziale i dosta-ie do magazynów i sklepów decydował
bowiem rozdzielnik, ustalony przez władze cen-alne, republikańskie, obwodowe i
rejonowe. Trzymając się jednak nazewnictwa radziec-ego, towarami
reglamentowanymi były: wyroby rymarskie, wódka, samowary, noże videlce, piece
i
lampy naftowe, żarówki, fornir, dykta, cement, dodatki krawieckie, my-o
toaletowe, perfumy. Część z nich dostarczano tylko do miast (np. piece
naftowe,
żarów-, towary sportowe), inne tylko na wieś (np. widły, łopaty)13. W sumie na
liście towarów glamentowanych znajdowało się 26 artykułów.
Podobne zasady obowiązywały przy ustalaniu planu dostaw produktów
żywnościowych,
stalano najpierw normy „zużycia" na jedną osobę, a następnie określano
globalną
wiel-)ść dostaw dla rejonu, miasta czy obwodu.
ibela 3. Plan dostaw produktów żywnościowych dla miasta Lwowa w 1940 r.
Produkt Dostawy dla Lwowa (w tonach) Norma na osobę (w kg)
jemniaki 486 108
omidory 81 18
uraki 27 6
rrzyby suszone 1 0,2
Iwoce suszone 11,25 2,5
•woce pestkowe 22,5 5
larchew 22,5 5
kapusta 133 30
igórki 63 14
tebula 27 6
me warzywa 27 6
•woce ziarniste 80 16
zosnek 1 2,25
ytrusy 3 min sztuk 6 sztuk
ódło: DAŁO, R-221, op. 1, d. 174.
Plan powyższy został ustalony dla ludności Lwowa, oszacowanej na 500 tys.
osób.
Rów-cześnie ustalono normy dostaw dla siedmiu rejonów miejskich (Brody,
Gródek,
Żół-5w, Złoczów, Rawa Ruska, Sokal i Jaworów). Ludność tych siedmiu miast
oszacowano na 0 tys. osób. Plan dostaw dla tych miast powinien więc stanowić
1/5
planu Lwowa. Tym-isem dla Lwowa zaplanowano 84,7 proc. dostaw ziemniaków,
owoców
i owoców suszo-
i. Czop, Obwód lwowski pod okupacją ZSRR w latach 1939-1941, Rzeszów 2004, s.
150-151.
nych, 84,6 proc. kapusty, pomidorów, ogórków, 84,5 proc. cebuli, marchwi,
innych
warzyw, owoców pestkowych, cytrusów, orzechów i miodu, 84 proc. grzybów i
czosnku, 75 proc. winogron oraz 100 proc. jagód14. Wyraźnie preferowano więc
stolicę obwodu. Był to wynik decyzji BP ?? WKP(b) z 30 marca 1940 ?., które,
po
zapoznaniu się z sytuacją we Lwowie i Białymstoku, poleciło specjalnej komisji
„opracować sposoby zabezpieczenia miasta Lwowa i miasta Białegostoku we
wszystkie niezbędne towary kosztem innych miast i obwodów ZSRR". Była to więc
typowa decyzja polityczna. Obydwie „stolice" miały świadczyć o dobrym
funkcjonowaniu radzieckiego handlu. Ostateczną decyzję w sprawie
preferencyjnego
zaopatrywania obydwu miast podjęło BP ?? WKP(b) 5 kwietnia 1940 r. Ustalone
wówczas, że dostawy będą dwukrotnie wyższe niż w pierwszym kwartale i będą
obejmować nawet artykuły delikatesowe15. Decyzje BP ?? WKP(b) musiały być
realizowane bez względu na koszty. W drugim kwartale 1940 r. faktycznie w obu
miastach pojawiły się towary, które pamiętano z czasów polskich. Przebywający
we
Lwowie Hugo Steinhaus w swych zapiskach zanotował: „[...] nagle udało się im
[okupantom] zaopatrzyć Lwów w żywność W setkach sklepów państwowych pojawiła
się
mąka, chleb, cukier, ryby suszone i mrożone, różne konserwy owocowe, masło,
miód,
a nawet kawior, [...] dobre wina kaukaskie i krymskie, od czasu do czasu owoce
i
sery, nawet czekolada"16. Oczywiście, uczony nie mógi wiedzieć, że była to
zasługa politycznej decyzji najważniejszego gremium ZSRR. Jednab aż do 1941 r.
nie udało się władzom rozwiązać ostatecznie problemu zaopatrzenia
zaanektowanych
obszarów we wszystkie potrzebne produkty. Najdłużej „męczono się" z cukrem
który
dopiero w 1941 r. można było kupić bez stania w ogromnych kolejkach17.
Wkraczające na ziemie polskie oddziały ACz - nie czekając na oficjalne
decyzje,
choć niewątpliwie na rozkaz władz centralnych ZSRR - zainicjowały politykę
zmiany stosunków własnościowych na wsi. Organ Wydziału Politycznego Frontu
Ukraińskiego -wydawany w języku polskim „Czerwony Sztandar" już 27 września
1939
r. wzywał chłopów do tworzenia komitetów chłopskich i brania odpowiedzialności
za likwidację wielkoobszarowych gospodarstw „[...] Komitety Chłopskie dają wam
możność zorganizować się, podnieść się politycznie nabyć doświadczenia i
wprawy
kierownictwa politycznego, urządzenia waszego życia Komitety Chłopskie to
wasza
władza [...]. One, jako prawdziwe przedstawiciele [tak w oryginale - W.B.]
narodu, dopomogą chłopom ostatecznie pokonać obszarników i otrzymać ziemię
obszarniczą do użytkowania przez chłopów"18.
W rezultacie tych i innych wezwań, jak i działalności przerzuconych na ziemie
polskie dywersantów oraz oddziałów ACz, na okupowanych terenach dochodziło do
mordowanie ziemian oraz rabunków dobytku bogatych chłopów i osadników, a
przede
wszystkim odbierania ziemi właścicielom ziemskim. Tworzone przez ACz komitety
chłopskie przystąpiły oc pierwszych dni okupacji do podziału ziemi
obszarniczej,
kościelnej i klasztornej. Procesr tego jednak nie realizowano w całości.
Zezwolono na podział „pańskiej" ziemi ze względów taktycznych. Chodziło o
pozyskanie poparcia dla nowych władz ze strony najbiedniejszych chłopów i
robotników rolnych. Ukrywano przy tym cel strategiczny, którym była kolek-
tywizacja wsi. Rezultatem tej sprzeczności były skromne efekty szeroko
reklamowanegc
14 DAŁO, R-221, op. 1, d. 174 - obliczenia własne.
15 DAŁO, F. 3, op. 1, d. 13, k. 70; G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-1944,
Warszawa 2000, s. 70-71
16 H. Steinhaus, Wspomnienia i zapiski, Londyn 1992, s. 181,189.
17 B. Mękarska-Kozłowska, Burza nad Lwowem. Reportaż z lat wojennych 1939-1945
we Lwowie. Kartki z pamiętnika, Londyn 1992, s. 289; L Dzięgiel, Lwów nie
każdemu zdrów,'SN tocIosn 1991, s. 110 G. Hryciuk, op. cit., s. 71.
18 „Czerwony Sztandar", 27 IX 1939.
100
podziału pańskich majątków". Oficjalne publikacje radzieckie podawały, że na
terenie Zachodniej Białorusi" przekazano chłopom około miliona hektarów ziemi,
a
w „Zachod-iej Ukrainie" ponad milion ha19. Areał ziemi faktycznie rozdzielonej
wśród chłopów jest rudny do ustalenia. Wojciech Roszkowski podał, że wielka
własność zajmowała na teryto-ium późniejszej „Zachodniej Ukrainy" 2282,3 tys.
ha20. Odliczając ziemie województwa ,vowskiego, które weszły w skład
Generalnego
Gubernatorstwa (około 12 proc. z 744,9 tys. ta), można założyć, że na
terenach,
które weszły w skład USRR, majątki należące do wiel-iej własności zajmowały
około 2200 tys. ha. Gdybyśmy nawet przyjęli, że faktycznie rozpar-elowano
ponad
1,1 min ha, to i tak okazuje się, że władza radziecka zatrzymała dla siebie
iołowę areału odebranego dotychczasowym właścicielom, zachowując rezerwę (tzw.
gosu-'arstwiennyj fond) dla realizacji celu strategicznego - czyli
kolektywizacji.
Częściowo rozbieżności w radzieckich sprawozdaniach, statystykach i
opracowaniach nożna wytłumaczyć faktem, że proces podziału ziemi między
chłopów
nie zakończył się ? zagrabieniu majątków wielkiej własności. W części obwodów
„nadzielano" chłopów akże ziemią osadników i bardzo rzadko także Niemców,
którzy
na początku 1940 r. opu-cili te tereny zgodnie z postanowieniami układu
Ribbentrop-Mołotow. Przykładowo, w obradzie drohobyckim chłopi uzyskali 86 365
ha z majątków należących do wielkich właści-ieli ziemskich i 20 tys. ha ziemi
będącej uprzednio w posiadaniu osadników i Niemców21, /lożna domniemywać, że
podobnie działo się w pozostałych obwodach22.
Jak wiadomo, oficjalnego potwierdzenia „legalności" konfiskaty ziemi dokonały
Zgro-nadzenia Ludowe, obradujące we Lwowie i w Białymstoku. „Deputowani"
lwowscy
przy-jli następującą deklarację: „W całkowitej zgodzie z jednomyślną wolą i
dążeniami mas racujących Zachodniej Ukrainy, broniąc ich własnych życiowych
interesów, idąc za przy-ładem narodów Związku Radzieckiego, Ukraińskie
Zgromadzenie Narodowe prokla-luje na terytorium Zachodniej Ukrainy konfiskatę
ziem obszarniczych, klasztorów i wy-okich urzędników państwowych z całym ich
inwentarzem żywym i martwym i dworskimi udynkami. Zgromadzenie Narodowe
zatwierdza odebranie ziem obszarniczych bez wy-upu przez komitety chłopskie
pod
kierunkiem zarządów tymczasowych i przekazanie ich
A. T. Waszczenko, Osnowni risy rozwitku silśkoho hospodarstwa zachidnich
obłastiej Ukrajinśkoj SRR N:]300rokiwwozzjednannja Ukrajiniz Rosijeju,Lv/iw
1954,
s. 232-podaje 1155 tys. ha; I. S. Rosman, Jaczało
socjalisticzeskichpreobrazowanij w dierewnjach zapadnich obłastiej BSRR
(1X1939-
VI1941), linsk 1960, s. 80 - niespełna 1 min ha; M. W. Wasiliuczek, KP(b)B
organizator socjalisticzeskich pre-brazowanij w zapadnich obłastiach
Bełorussii
na kanuni Wielikoj Otieczestwiennoj Wojny [w:] Wjedinoj emie sowietskich
narodów,
podał, że w Zachodniej Białorusi rozdano 1180 tys. ha ziemi skonfiskowanej
bszarnikom, osadnikom i kułakom; zarówno dane odnośnie do Ukrainy, jak i
Białorusi, są niewiarygod-e, nie zgadzają się one z informacjami odnalezionymi
w
archiwach centralnych obydwu republik, a na odatek te ostatnie nie są sumą
wynikającą z danych sporządzanych w obwodach. 1 W. Roszkowski, Gospodarcza
rola
większej prywatnej własności ziemskiej w Polsce 1918-1939, War-zawa 1986, s.
126.
DAŁO, F. 5001, op. 1, d. 7, k. 13-17.
: G. I. Łomów, Ustanowlenijei ukrepłenijesowietskoj włastiw Zapadnoj Ukrainie
(1939-1941), (auto-sferat pracy doktorskiej obronionej na Uniwersytecie
Lwowskim
w roku akademickim 1953/1954) odął, że chłopi otrzymali: w obwodzie lwowskim -
171 773 ha, w rówieńskim - 90 548 ha, w drohobyc-im -106 355 ha, w
stanisławowskim -111 tys. ha, w tarnopolskim - 200 tys. ha i wołyńskim 93 tys.
ha iemi, po podsumowaniu daje to 772 676 ha ziemi; z dokumentów partyjnych
wynika, że rozparcelowa-o 813 056 ha ziemi (Z istorii kolektiwizacji silśkoho
gospodarstwa zachidnich obłastiej Ukrainśkoj RSR. 'birnyk dokumentiw i
materiałiw, Kyjiw 1976, dok. 42, 62, 63, 64, 65; K. Jasiewicz, Zagłada
polskich
'resów: ziemiaństwo polskie na Kresach Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej
pod
okupacją sowiecką 939-1941. Studium z dziejów zagłady dawnego narodu
politycznego, Warszawa 1997, s. 97).
101
w użytkowanie pracującym chłopom. Sprawę ziemi osadników przekazuje się
komitetom chłopskim. Od dziś cała ziemia Zachodniej Ukrainy z jej bogactwami,
wszystkie lasy i rzeki stają się własnością całego ludu, tj. własnością
państwową. Od dziś na naszej ziemi nie ma i nie będzie miejsca dla pasożytów -
obszarników i ich spólników"23.
Niewiele osób spośród „deputowanych" nie będących funkcjonariuszami
radzieckimi
zdawało sobie sprawę z faktu, że deklaracja stanowiła akt zapowiadający
całkowitą zmianę struktury społecznej i stosunków własnościowych na Kresach
Wschodnich II Rzeczypospolitej. Najbardziej niezadowoleni powinni być chłopi,
uchwalili bowiem akt, który, pozbawiając ziemi obszarników, równocześnie
stwierdzał, że „odtąd cała ziemia staje się własnością państwową". Kamuflując
czasowo cel strategiczny - czyli kolektywizację rolnictwa - władze radzieckie
szybko podjęły działania, które miały w przyszłości ułatwić jego realizację.
29
października 1939 r. RKL USRR przeznaczyła 75 300 rubli na zorganizowanie we
Lwowie wystawy pt. „Osiągnięcia socjalistycznego budownictwa w ZSRR", a 9
listopada wyasygnowano 169 431 rubli na wycieczki delegacji mieszkańców
Zachodniej Ukrainy po obwodach Ukrainy Radzieckiej24. Na anektowane obszary
przyjeżdżali także kołchoźnicy z republiki ukraińskiej, opowiadając, jak się
im
dobrze żyje w kołchozach. Również prasa pod koniec 1939 r. rozpoczęła
gloryfikowanie gospodarki kołchozowej.
Tworzenie kołchozu, zgodnie ze „stalinowskim regulaminem życia kołchozowego",
miało się rozpocząć od powstania grupy inicjatywnej, która zbierała podania od
zainteresowanych chłopów. Kierowano je następnie do rejonu, a stamtąd do władz
obwodowych. Decyzję o utworzeniu konkretnego kołchozu i mianowaniu jego
dyrektora podejmowała Egzekutywa (Biuro Organizacyjne) KO KP(b)25. Oczywiście,
była to niejednokrotnie tylko teoria. Na różnych szczeblach władzy terenowej
znajdowali się ludzie, którzy chcieli „zabłysnąć" i wyprzedzić oczekiwane
dyrektywy albo po prostu znaleźć się wśród „stachanowców", mogących się
pochwalić najlepszymi wynikami w realizacji polityki partii. Czasem ich
działania miały negatywne skutki dla nich samych. Przykładowo, wysłannik KO w
Stanisławowie - P. Adamowski - utworzył we wsi Liachowce „komitet biednia-
ków",
który z jego polecenia zwołał zebranie mieszkańców wsi. Wzięło w nim udział
170
osób. Podczas zebrania obiecano osobom, które wstąpią do kołchozu „[...]
chatę,
krowę, 1 ha sadu i za dzień pracy 1 kg chleba". Na drugi dzień „w ciągu kilku
godzin zapisali do kołchozu 77 chłopów". KO KP(b)U usunął Adamowskiego z
partii,
? ?? KP(b)U określił jego działanie jako prowokację i „zaproponował"
Prokuratorowi Ukrainy pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej26. Jednak
już
w lutym 1940 r. powstał pierwszy kołchoz w obwodzie lwowskim. W obydwu
republikach organizowano obwodowe i rejonowe narady chłopów, podczas których
dawano wytyczne w sprawie kampanii siewnej, hodowli bydła, upraw roślin oraz
organizowania kołchozów. Zarówno narady, jak i kołchozy szeroko popularyzowała
prasa27. W kwietniu 1940 r. podczas obwodowych konferencji spra-wozdawczo-
wyborczych w KP(b)U podawano dane o stanie zorganizowania kołchozów.
Odnotowano
wówczas 45 kołchozów w obwodzie tarnopolskim, 31 w lwowskim, 17 w rówieńskim,
31
w drohobyckim, stanisławowskim oraz w wołyńskim. W dniu 1 listopada na
23 „Czerwony Sztandar", 29 X 1939.
24 CDAK, F. 2, op. 7, d. 135 i 137.
25 A. Głowacki, op. ??., s. 132; „Czerwony Sztandar" 1939, nr 19; 1940, nr 19,
nr 131.
26 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 576, k. 83.
21 „Czerwony Sztandar" 1940, nr 124,126,137; 1941, nr 398, 399, 401; „Wilna
Ukrajina" 1940, nr 49, 62, 79.
102
Dmawianym terenie istniało 529 kołchozów28. W czerwcu 1941 r. w „Zachodniej
Ukrainie" funkcjonowało 2589 kołchozów, w skład których wchodziło 142 518
gospodarstw chłopskich (tj. 13 proc. istniejących na omawianym terenie). Do
kołchozów należało 593 348 ha ziemi29. Dane te wydają się przesadzone. Według
materiałów KO KP(b) we Lwowie, w obwodzie tym miał miejsce faktyczny szybki
wzrost liczby kołchozów w 1941 r. W końcu 1940 r. istniało tam 76 kołchozów, w
styczniu 1941 r. - 94, w lutym -151, w marcu - 251. Są to ostatnie dane
oficjalne z tego terenu, ale świadczą one o tym, że instancja partyjna we
Lwowie
nastawiła się raczej na „stacłianowskie" tempo niż na faktyczne tworzenie
„normalnych" kolektywnych gospodarstw. Podczas Plenum Komitetu Obwodowego w
kwietniu 1941 r. podano, że w obwodzie działa 178 kołchozów, z których aż 78
miało obszar do 100 ha, a zaledwie 27 dysponowało powierzchnią ponad 500 ha. Z
materiałów Plenum wynika, że część z nich tylko „nazywała się kołchozem".
Przykładowo, do sołchozu „Komuna Paryska" w rejonie jaworowskim należało tylko
szesnaście gospodarstw: „[...] przewodniczący kołchozu jest równocześnie
przewodniczącym rady wiejskiej, jego żona nie należy do kołchozu, członkami są
wszyscy urzędnicy, jedna wdowa 50-letnia i jeden starzec, a pracować nie ma
kto"30.
Także z materiałów ?? KP(b)U wynika, że w wielu rejonach postanowiono w końcu
L940 i początkach 1941 r. przyśpieszyć kolektywizację przy pomocy metod
oficjalnie niezgodnych z linią partii. Podczas posiedzenia BP ?? KP(b)U 1
października 1940 r. stwierdzono, że w obwodach wołyńskim i rówieńskim
tamtejsze
komitety „[...] osłabiły kontrolę lad przestrzeganiem rewolucyjnego prawa
przez
miejscowe radzieckie i partyjne orga-??, w następstwie czego we wsiach i
rejonach miejscowi pracownicy dopuścili się dużych 5omyłek". Podano przykłady
tych „pomyłek". W wołodzimierzowskim rejonie obwodu ówieńskiego (wieś Romejki)
chłopom indywidualnym zabrano bez odszkodowania i przy-ączono do kołchozu
132,5
ha ziemi. Dyrektor MTS [stacja maszynowo-traktorowa -N.B.] w tym samym rejonie
zabronił bez jego zgody sprzedawać ludności towary przywodzące do sklepu,
zalecając sprzedaż w pierwszej kolejności jego pracownikom. We vsi Pustomyty
łokagińskiego rejonu chłopom indywidualnym nie sprzedawano towarów v sklepie,
trzymając je dla kołchoźników. W łuckim rejonie Aleksandra Marczuk dosta-a
ultimatum, że jeśli nie wstąpi do kołchozu, to musi opuścić budynek, który
otrzymała ? wysiedlonym osadniku31.
W marcu 1941 r. KO KP(b)U we Lwowie zapoznał się z rezultatami gospodarowa-lia
kołchozów za rok 1940. Zyski wykazało 56 z istniejących w końcu 1940 r. 76
kołcho-:ów. Średnio kołchoźnik otrzymywał w nich za dzień pracy 3,8 kg zboża,
1,98 rb oraz 2,7 :g ziemniaków. Te stosunkowo wysokie zarobki należy jednak
skonfrontować z liczbą Iniówek obrachunkowych. Tylko 5,7 proc. kołchozów
„wyrobiło" ponad trzysta dniówek. N 26,7 proc. kołchozów liczba dni
rozliczeniowych wahała się od 150 do 300, w 35,5 >roc. od 50 do 150, a aż w
25,3
proc. była niższa niż pięćdziesiąt dniówek. Na dodatek, >,8 proc. kołchozów
(głównie te, które powstały pod koniec 1940 r.) nie wykazało ani ednego
przepracowanego dnia roboczego32. Średni urodzaj w omawianych kołchozach )ył
niższy niż u chłopów indywidualnych i wynosił: zboże - 10,2 q, ziemniaki -
89,6
q : ha. Kilkanaście kołchozów wykazało deficyt wynoszący po kilkanaście
tysięcy
rubli.
i Z istorii kolektywizacjisilśkohogospodarstwa..., dok. nr 13.
1G. I. Łomów, op. cit, s. 12; A. Głowacki, op. cii, s. 133.
] DAŁO, F. 3, op. 1, d. 18.
1 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 587, k. 45.
!DALO,F. 3,op. l,d. 21.
103
Znaczna część kołchozów była na utrzymaniu państwa, czego zresztą nie
ukrywano,
ale i nie nagłaśniano, udzielając znacznej pomocy tym, które przeżywały
trudności finansowe. Przykładowo, na początku 1941 r. sprowadzono do nich 500
ton materiału siewnego. Dopiero w 1941 r. spróbowano zastosować wobec
kołchoźników „bodźce ekonomiczne", by dzięki nim wykazywali większe
zainteresowanie efektami swej pracy. Biuro Polityczne WKP(b) i RKL ZSRR
ustaliły
31 grudnia 1940 r. „dodatkowe opłaty dla kołchoźników w nagrodę za zwiększenie
urodzajności upraw rolnych i wydajności hodowli bydła". Aby uzyskać premię,
należało przekroczyć średnią, która wynosiła: dla zbóż - 14 q z ha, buraka
cukrowego - 202 q, ziemniaków - 120 q, pomidorów - 180 q, cebuli -120 q,
kapusty
-162 q z ha. Normy średnie dla hodowli wynosiły: 15301 mleka od krowy, 90 jaj
od
kury, 30 kg miodu od ula, 2,7 kg wełny od owcy, 121 jagniąt od 100 matek, 13
prosiąt od jednej maciory, sześć sztuk świń o wadze 90 kg z areału 100 ha33. W
ślad za tą decyzją poszczególne komitety obwodowe podejmowały zobowiązania o
„so-cjalistycznym współzawodnictwie między kołchozami, sowchozami i stacjami
maszyno-wo-traktorowymi". Ponieważ podpisywali je sekretarze komitetów
partyjnych i pracownicy aparatu radzieckiego, nie wiadomo, jak do tego
„współzawodnictwa" odnosili się sami chłopi. Zobowiązania były zbliżone do
wysokości norm, za których wypełnienie Stalin i Mołotow obiecywali premie. Nie
miały one jednak żadnego znaczenia, ponieważ - z przyczyn oczywistych -
żadnych
premii za 1941 r. nie wypłacono.
Drugim ogniwem radzieckiego „ładu" na wsi miały być sowchozy. 26 lutego 1940
r.
RKL USRR powołała do życia siedem sowchozów w obwodzie stanisławowskim i po
pięć
w wołyńskim, tarnopolskim, lwowskim i rówieńskim oraz cztery w drohobyckim34.
Już jednak w końcu marca dziewięć z nich zostało zlikwidowanych decyzjami RKL
ZSRR i RKL USRR. Jeden z nich znajdował siew obwodzie lwowskim, dwa w
stanisławowskim, dwa w drohobyckim, trzy w wołyńskim i jeden w rówieńskim.
Oficjalnym powodem ich likwidacji było oddalenie od gospodarczych centrów, co
powodowało trudności w ich zaopatrywaniu oraz w zbycie gotowej produkcji35.
Poufne dokumenty radzieckie, przeznaczone do użytku wewnętrznego, świadczą o
tym,
że część sowchozów była nie tylko źle zarządzana, ale i dopuszczano się w nich
różnych malwersacji36.
Trzecim ogniwem radzieckich porządków na wsi miały stać się stacje maszynowo-
traktorowe - MTS-y. Wytyczne w sprawie ich powołania wydała RKL 21 stycznia
1940
?., zaś 16 marca 1940 r. BP ?? WKP(b) i RKL ZSRR wydały zarządzenie „o
organizacji państwowych stacji maszynowo-traktorowych w zachodnich obwodach
USRR
i BSRR"37.
W drugim i trzecim kwartale 1940 r. na omawianym terenie utworzono 74 MTS-y
(12
w wołyńskim, 14 we lwowskim, 16 w tarnopolskim, 14 w rówieńskim, jedenaście w
stanisławowskim i siedem w drohobyckim)38. Do każdego MTS-u skierowano
dyrektora,
jego zastępcę do spraw politycznych, księgowego, mechanika, agronoma oraz po
siedmiu traktorzystów i dwu brygadzistów39. MTS-y pobierały od kołchozów
stawki
o 10 proc. niższe niż od gospodarstw indywidualnych. Z ich usług mogli
korzystać
tylko chłopi średniorolni i małorolni oraz gospodarstwa państwowe (sowchozy) i
kołchozy. Świadomie więc pozba-
33 „Czerwony Sztandar" 1941, nr 2.
34 CDAK, F. 2, op. 7, d. 190.
35 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 644, k. 128.
36 K. Jasiewicz, op. cit, s. 250-251.
37 A. Głowacki, op. cit., s. 130.
38 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 582, k. 57.
39 Z istorii kolektiwizacji silśkohogospodarstwa..., dok. nr 9, s. 26-28.
104
iono tej możliwości właścicieli dużych gospodarstw indywidualnych. Na siedziby
MTS-n wyznaczano w większości byłe majątki i gospodarstwa po deportowanych
osadnikach polonistach niemieckich oraz „resztówki" po wielkich majątkach
ziemskich40.
W trakcie obrad Zgromadzenia Ludowego we Lwowie (26 października 1939 r.)
kilku
iówców ostro krytykowało polskich osadników, którzy mieli jakoby uniemożliwiać
ludno-:i ukraińskiej otrzymywanie ziemi z parcelacji oraz zawsze występowali
przeciwko jej łażeniu do zjednoczenia z ZSRR". Uczestniczący w Zgromadzeniu
Nikita Chruszczow swym wystąpieniu popart te tezy. Trudno jednak było się
spodziewać już wówczas, że łaśnie osadnicy i leśnicy staną się pierwszą grupą
społeczną uznaną w całości za „wro-3w ludu" i skazaną na proces „reedukacji" w
głębi ZSRR. Deportacja z 10 lutego 1940 r. sprowadziła do kolejnych, bardzo
ważnych zmian w użytkowaniu ziemi na anektowa-/ch polskich obszarach. Z
terenów
„Zachodniej Ukrainy" deportowano wówczas 17 206 )dzin (tj. 89 062 osób),
najwięcej z obwodu lwowskiego (20 966 osób). Pomimo zalece-ia władz, by
majątki
osadników i leśników zostały przejęte przez komitety chłopskie ymczasowe
zarządy,
duża część majątków została zdewastowana, a ziemię pozostawio-? leżącą
odłogiem.
W rezultacie deportacji około 8 proc. gospodarstw zmieniło właści-eli lub
stało
się bezpańskimi41. Była to równocześnie kontynuacja zaplanowanej akcji
)zbijania
istniejących struktur i stosunków społecznych na wsi. Dodatkowo, ta i kolejne
sportacje przyczyniały się do antagonizowania Polaków z Ukraińcami, ponieważ
Polacy skarżali ich o pomoc władzy radzieckiej przy deportacjach oraz o
uzyskiwanie z nich srzyści materialnych.
Bardzo duże zmiany w przygranicznych miejscowościach pociągały za sobą decyzje
ładz ZSRR „o ochronie granic państwowych". 2 marca 1940 r. RKL ZSRR uchwaliła,
by celu ochrony granicy państwowej wysiedlić wszystkich mieszkańców z pasa
przygra-icznego o szerokości 800 metrów. Dwa dni później analogiczne decyzje
podjęły Biura olityczne komunistów ukraińskich i białoruskich42. Na Zachodniej
Ukrainie przesiedlo-? 22 tys. gospodarstw chłopskich, zamieszkałych przez
192,8
tys. osób. Przesiedlenia anownie zdezorganizowały funkcjonowanie gospodarki
rolnej, obejmując około 11 proc. szystkich gospodarstw.
Kolejne deportacje - z kwietnia i czerwca 1940 r. - nie miały wpływu na
sytuację
wsi, anieważ objęły one głównie mieszkańców miast. W 1939 r. okupant radziecki
zadowalał ę w polityce rolnej ustalaniem państwowych cen skupu, tworzeniem
sieci
placówek ob-ugujących ten skup oraz zaopatrujących wieś w potrzebne jej
artykuły
i na ogół bezrad-ie obserwował początki i rozwój „czarnego rynku". Sytuacja ta
zmieniła się na początku )40 r. W kwietniu Biura Polityczne komunistów
białoruskich i ukraińskich przyjęły pla-f obowiązkowych dostaw. Były one
rozbite
na obwody i rejony, a obowiązywały od całej owierzchni gospodarstw,
niezależnie
od wielkości faktycznie uprawianego areału. Obo-iązkowe dostawy miały
charakter
progresywny. Ich celem było podważenie ekonomicz-^ch podstaw funkcjonowania
gospodarstw liczących ponad 20 ha.
W. Bonusiak, Polityka okupanta radzieckiego wobec wsi na Kresach Wschodnich II
Rzeczypospolitej latach 1939-1941 [w:] Chłopi a państwo, t. 5, Rzeszów 1997,
s.
99.
S. Ciesielski, G. Hryciuk, A. Srebrakowski, Masowe deportacje radzieckie w
okresie II wojny światowej, Wrocław 1994, s. 43; W. Bonusiak, Chłopi wobec
okupanta radzieckiego na Kresach Wschodnich II zeczypospołitej w latach 1939-
1941 [w:] Chłopi a państwo, red. J. Jańczak, Łódź 1996, s. 206-207. NARB, F.
4,
op. 3, d. 883.
105
Tabela 4. Wysokość obowiązkowych dostaw ziarna z 1 ha w obwodzie lwowskim w
1940
r,
(w kg)
Powierzchnia gospodarstwa rolnego
kołchoz do 2 ha 2-5 ha 5-? ha 10-15 ha 15-20 ha 20-25
ha
ponad 25 ha
30 35 45 65 95 135 195 285
50 55 65 85 115 155 215 305
55 60 70 90 120 160 220 310
60 65 75 95 125 165 225 315
70 80 90 110 140 180 240 330
75 85 95 115 145 185 245 335
80 90 100 120 150 190 250 340
90 100 110 130 160 200 260 350
Źródło: DAŁO, R-221, op. 1, d. 40.
Wysokie i zróżnicowane klasy ziemi spowodowały, że na terenie „Zachodniej
Ukrainy" wprowadzono aż osiem różnych norm obowiązkowych dostaw ziarna. W
tabeli
przedstawiono normy obowiązkowych dostaw od kołchozów obsługiwanych przez MTS-
y.
Pozostałe kołchozy miały je podwyższone o 10 proc. Zniżka dziesięcioprocentowa
przysługiwała także rodzinom liczącym ponad pięć osób (10 proc. za każdą osobę
ponad pięć), ale nie mogła ona przekroczyć 50 proc. normy ustalonej dla danego
gospodarstwa czy działki. Z obowiązkowych dostaw zwolnieni byli:
- mieszkańcy miast i miejscowości zaliczanych do „typu miejskiego",
- gospodarstwa kolejarzy i pracowników kolei,
- gospodarstwa żołnierzy ACz i Floty, jeśli głowa rodziny odbywała
zasadniczą
służbę wojskową, a w gospodarstwie pozostała żona z dziećmi do siódmego roku
życia,
- gospodarstwa osób niezdolnych do pracy (kaleki, inwalidzi, kobiety ponad
55
lat, mężczyźni ponad 60 lat)43.
Podjęto także decyzję o obowiązkowych dostawach ziemniaków, mięsa, mleka i
wełny.
Z gospodarstwa do 2 ha należało oddać państwu 20 kg mięsa, od 2 do 5 ha - 30
kg,
5 do 10 ha - 50 kg, 10 do 15 ha - 80 kg, 15 do 20 ha -130 kg, 20 do 25 ha -
200
kg, a z liczących ponad 25 ha - 300 kg. Dla kołchozów ustalono normę w
wysokości
15 kg z hektara. Od jednej owcy kołchozy miały odstawić 500 gramów wełny, a
chłopi indywidualni 700 gramów44. W drugiej połowie 1940 r. narzucono także
obwodom plan wywozu z nich bydła rogatego i owiec. Z obwodu wołyńskiego miano
odstawić do Połtawy 1793 sztuki bydła, z drohobyckiego - 3908 sztuk do
Winnicy,
z lwowskiego - 3089 sztuk do Kriworoggradu, a z rówieńskiego 2528 sztuk do
Kijowa, ze stanisławowskiego - 582 sztuki i z tarnopolskiego 5 tys. sztuk do
Połtawy. Obwody wołyński i lwowski miały także dostarczyć do Kijowa
odpowiednio
1410 i 1184 sztuki owiec, a do Kriworoggradu drohobycki 3640, rówieński 146,
stanisławowski 2777 i tarnopolski 343 sztuki owiec. Na tym samym posiedzeniu
43 NARB, F. 4, op. 3, d. 956.
44 DAŁO, R-221, op. 1, d. 40.
106
iiura Politycznego nakazano także wysłanie z obwodów rówieńskiego,
wołyńskiego,
sta-lisławowskiego i tarnopolskiego 5 tys. ton mięsa do Kijowa i Winnicy45.
Szybko więc okazało się, że anektowane polskie obszary stały się „zapleczem
mię-
nym" republiki ukraińskiej. Bardziej naukowo sporządzono plan obowiązkowych
dostaw ta rok 1941. Jego podstawą stał się plan urodzajów w kołchozach, choć
równocześnie wiadczył on, że same władze zdawały sobie sprawę z ich słabości.
Tak jak w poprzednim oku, zróżnicowano wysokość obowiązkowych dostaw w
zależności od klasy ziemi w po-zczególnych rejonach. Generalnie jednak chłopi
indywidualni byli zmuszeni do odstawiania z gospodarstw do 2 ha o 5 kg więcej
niż kołchoźnicy, a na gospodarstwa przekra-zające 10 ha nałożono normy co
najmniej dwukrotnie przekraczające ustalone dla :ołchozów. Globalne rozmiary
obowiązkowych dostaw były jednak mniejsze niż w roku >oprzednim. Nie wynikało
to
jednak ze zmiany polityki wobec chłopów, lecz z uwzględ-lienia faktu, że
zapadła
już decyzja o tak zwanym obcięciu gospodarstw. Biuro Polityczne CP(b)U podjęło
decyzję w tej sprawie 24 marca 1941 r. W obwodzie drohobyckim ustalo-io jako
normę 7 ha, za wyjątkiem rejonów: sławskiego, stryjskiego, ustrzycko-
dolińskiego
chyrowskiego, w których normę podwyższono do 10 ha. W obwodzie lwowskim normą
???? także 7 ha, a tylko w rejonach łopatyńskim, radziechowskim i sokalskim
podwyższo-io ją do 10 ha. W obwodzie stanisławowskim dopuszczalna wielkość
gospodarstwa wyno-iła 10 ha, a w rejonach kosiwskim, jaremczańskim i zabawskim
-
15 ha. W obwodzie arnopolskim - norma 7 ha, wyjątek rejony: wiśniowiecki,
zbarażski, katerburski, łanio-/iecki, nowosielski, poczajowski i szumski -10
ha46. „Obcięte" ziemie miano przekazać :ołchozom, a w tych wsiach, gdzie
kołchozów nie było, miano je oddać na ziemski] fond, . następnie obdzielić tą
ziemią bezrolnych i małorolnych. Zobowiązano obwodowe i re-Dnowe komitety
partii,
by zakończyły tę akcję przed rozpoczęciem wiosennych siewów.
Już w pierwszych dniach po agresji ACz na Polskę dały się zauważyć dwie
tendencje / postępowaniu okupantów wobec przemysłu. Dowódcy oddziałów ACz,
stwierdziwszy lieobecności właścicieli, podporządkowywali dany zakład swym
pełnomocnikom, a wła-Ize cywilne tworzyły „komitety fabryczne" do zarządzania
przedsiębiorstwem. W zakła-lach, których właściciele pozostali na miejscu,
tworzono „robotniczą kontrolę", która przej-nowała nadzór nad produkcją,
kontrolowała właściciela, czuwała nad przestrzeganiem iśmiogodzinnego dnia
pracy.
Podobnie jak odnośnie do innych dziedzin życia gospodar-zego, także i wobec
przemysłu dalszą politykę ustaliło BP WKP(b) 1 października 1939 r. V punktach
22 i 23 określono ją następująco:
- przedsiębiorstwa, których właściciele uciekli lub sabotują pracę, są
nacjonalizowane zarządy tymczasowe wyznaczają kierujących w celu prowadzenia
spraw tych przedsię-liorstw;
- zobowiązać ?? KP(b)U i ?? KP(b)B do przedstawienia w terminie dziesięciu dni
lo ?? WKP(b) propozycji o trybie nacjonalizacji wielkich przedsiębiorstw i
spisu
zakła-lów podlegających nacjonalizacji47.
Szczegółowy opis wszystkich zakładów podlegających nacjonalizacji komitety
obwo-
lowe kierowały do sekretarza ?? WKP(b), Andrieja Zdanowa. Spisy te świadczą,
że
duża zęść osób, które je przygotowywały, miała stosunkowo małą wiedzę z tej
problematyki, kierowano się raczej nazwą niż faktycznym profilem produkcyjnym
zakładu, część zakła-lów wyodrębniano bezpodstawnie w osobną grupę (np. z
tartaków wydzielano „centralne
; CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 586.
' CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 644, k. 72.
'A. Sudoł, op. df., s. 408.
107
tartaki"). Przypomnijmy tu, że wszystko to działo się jeszcze przed wyborami
do
Zgromadzeń Ludowych, które przecież właśnie podczas swych obrad miały „podjąć
decyzje" w sprawie dalszych losów przemysłu. Już 30 września BP ?? WKP(b)
postanowiło delegować w rejon Lwowa grupę pięciu doświadczonych inżynierów z
resortu paliwowego, w celu dokonania oceny tamtejszych złóż węgla i
zorganizowania wydobycia. 5 października 1939 r. grupa ta została osobiście
„odprawiona" przez szefa resortu, Lazara Kaganowi-cza. 10 października BP ??
WKP(b) i RKL ZSRR zadecydowały o przekazaniu przedsiębiorstw przemysłu
naftowego
w gestię Ludowego Komitetu Przemysłu Naftowego ZSRR i o zorganizowaniu do
kierowania nimi kombinatu Ukraińska Ropa. Te same gremia przekazały 1 grudnia
1939 r. wszystkie kopaliny, mienie oraz urządzenia przedsiębiorstw
geologiczno-
poszukiwawczych w zarząd Ludowego Komisariatu Przemysłu Węglowego ZSRR i
poleciły zorganizować na tej bazie dwa trusty we Lwowie48. Oficjalnym
zakończeniem przygotowań do nacjonalizacji były decyzje BP ?? WKP(b) z 3
grudnia
1939 r. Zatwierdzono wówczas dwa dekrety Prezydium Rady Najwyższej ZSRR o
nacjonalizacji przedsiębiorstw przemysłowych i instytucji na terenach
„Zachodniej Białorusi" i „Zachodniej Ukrainy". Z uzasadnienia wynikało, że
państwo radzieckie przejęło je w wyniku włączenia ziem wschodnich
Rzeczypospolitej w skład ZSRR49. 14 grudnia 1939 r. BP ?? KP(b)U i RKL USRR
uszczegółowiły decyzję władz moskiewskich. Postanowiono:
- zatwierdzić przekazanie zracjonalizowanych przedsiębiorstw i instytucji,
razem
z całym posiadanym przez nie mieniem ruchomym, nieruchomym i kapitałami do
odpowiednich ministerstw i dokonać ich podziału;
- zracjonalizować nie tylko te zakłady, które znajdowały się w spisach
przekazanych do Moskwy, ale także wszystkie zakłady poligraficzne,
elektrownie,
hotele, łaźnie, przedsiębiorstwa komunalne, placówki naukowo-oświatowe,
apteki,
placówki służby zdrowia, domy należące do spółek akcyjnych i prywatnych
właścicieli, którzy uciekli z terenu „Zachodniej Ukrainy", placówki
kulturalne,
stadiony, baseny, kinoteatry, wielkie zakłady handlowe (restauracje, magazyny,
jadłodajnie, sklepy);
- przekazywanie zakładów i organizację trustów zakończyć do 1 stycznia 1940
r.50
Na przykładzie obwodu lwowskiego widać, że największe problemy miały wówczas
władze okupacyjne z nacjonalizacją zakładów handlowych. Decyzja w sprawie ich
upaństwowienia zaskoczyła więc nie tylko dotychczasowych właścicieli, ale i
władze partyjne w terenie. Obok pośpiesznej nacjonalizacji, na okupowanych
ziemiach polskich trwał proces łączenia, dzielenia i tworzenia nowych
zakładów,
na co przede wszystkim wpływ miała skomplikowana struktura podległościowa.
Najważniejsze z punktu widzenia władz zakłady przemysłowe były podporządkowane
ministerstwom ogólnozwiązkowym, mniej ważne republikańskim, a zakłady drobne
władzom obwodowym lub nawet rejonowym. Przykładowo, w kwietniu 1940 r. w
obwodzie lwowskim funkcjonowało 529 przedsiębiorstw, w których zatrudnionych
było 29 418 pracowników. Z tej liczby w przemyśle państwowym pracowało 22 225
osób (325 zakładów), a w 154 zakładach spółdzielczych -7193 pracowników.
Władzom
ogólnozwiązkowym podlegało wówczas 109 zakładów (w tym aż 102 należało do
trustu
spirytusowego, siedem do trustu likierów i wódek oraz jeden zakład
destylacyjny).
Były to na ogół przedsiębiorstwa niewielkie, zatrudniały bowiem w sumie 1768
osób. W 132 zakładach republikańskich pracowało 15 275 osób. Zaliczano do nich
zakłady należące do trustów: zbożowego, mięsnego, mleczarskiego, drożdżowe-
48 A. Głowacki, op. cit, s. 137.
Ą9 Ibidem, s. 138.
50 CDAGOU, F. 1, op. 6, d. 516, k. 171-173.
108
;o, obróbki drewna, surowców leśnych, przemysłu ciężkiego oraz podporządkowane
za-ządom browarów i cegielni. W 134 zakładach przemysłu obwodowego pracowały
5182 >soby. Były to przedsiębiorstwa zaliczane do przemysłów: lokalnego,
lekkiego, spożyw-:zego, materiałów budowlanych, paliwowego i trustu
młynarskiego.
Przemysł spółdziel-:zy stanowiły głównie zakłady rzemieślnicze, zgrupowane w
obwodowym związku punków napraw, obwodowej radzie karteli rzemieślniczych i
obwodowym związku spółdzielni51, leasumując, można stwierdzić, że w obwodzie
lwowskim najliczniejsze były zakłady prze-nysłu spożywczego. Gałąź ta
obejmowała
ponad 60 proc. zakładów zaliczanych do prze-nysłu państwowego i pracowało w
niej
prawie 40 proc. robotników. Jest to zrozumiałe, ;dyż w byłym województwie
lwowskim dominował przemysł spożywczy. Z surowców naj-viększe były pokłady
węgla
brunatnego oraz torfu. Oczywiście, najbardziej wartościo-vym surowcem były
złoża
ropy naftowej w obwodach drohobyckim i stanisławowskim. N okresie
przedwojennym
wydobywano z nich około 70 proc. ropy w Polsce. ZSRR miał mdzieję „polską
ropą"
pokrywać swe zobowiązania wobec sojusznika. III Rzeszy zależa-o przede
wszystkim
na benzynie, olejach, gazolinie i innych przetworach ropy oraz na ;azie
ziemnym.
Największe polskie rafinerie ropy znajdowały się właśnie na obszarach, [tóre
znalazły się pod władaniem ZSRR. Były to Polskie Oleje Mineralne
„Polmin", )rohobycka Rafineria Olejów Skalnych „Dros", rafinerie „Galicja" i
„Nafta" w Droho->yczu oraz rafineria „Gazy Ziemne" we Lwowie. Władze
radzieckie
zreorganizowały ystem organizacyjny przemysłu naftowego. W Borysławiu
utworzono
trust „Ukrneftdoby-?za", do którego weszły drugi, czwarty, piąty, ósmy i
dziewiąty „przemysł" (kombinat), vraz z kooperującymi z nimi zakładami i
kopalniami ozokeritu. Kopalnie drohobyckie )ołączono w kombinaty o numeracji
jeden, trzy, sześć, siedem i dziesięć. Dla rafinerii >owołano trust
„Ukraneftpererabotka", a dla zakładów zajmujących się eksploatacją pokładów
gazu
ziemnego trust „Ukrgaz" z siedzibą we Lwowie52. W styczniu 1940 r. wznowi-o
pracę 790 szybów naftowych, a w 1941 r. w okręgu drohobyckim funkcjonowało
2416
zybów i rafinerii. Liczby te świadczą, że w 1941 r. władzy radzieckiej udało
się
urucho-nić potencjał istniejący na tym terenie w czasach polskich53.
Historiografia radziecka wielokrotnie z dumą podkreślała ogromny postęp, jaki
miał ;ię dokonać w zakresie wytwórczości przemysłowej na okupowanych ziemiach
polskich, zupełnie inny obraz radzieckich porządków wyłania się z protokołów
instancji partyj-lych. Nacjonalizacja objęła na terenie „Zachodniej Ukrainy"
2308 zakładów, z tego 642 v obwodzie lwowskim, 465 w rówieńskim, 390 w
wołyńskim,
261 w tarnopolskim, 300 w dro-??????? ? 250 w stanisławowskim54. Szybko
okazało
się, że doprowadziła ona do ujaw-lienia się w tych zakładach typowych dla
ekonomiki radzieckiej cech: niskiej efektywno-ici gospodarowania,
niezbilansowania podaży i popytu oraz niskiej jakości produkcji. L części tych
negatywnych zjawisk zdawały sobie sprawę władze republikańskie i obwo-lowe.
Podczas obrad lwowskiego obkomu partii przyznano, że „[...] asortyment
produkcji :akładów obwodu jest ubogi i w związku z naciskami na stały wzrost
produkcji nie był lajlepszej jakości [...]. Słaba jest kadra kierownicza
przedsiębiorstw. Brak było także
1 DAŁO, R-221, op. 1, d. 372.
2 Istorija gorodow i siei Ukraińsko} SSR. Lwowskaja obłast', Kijew 1978, s.
146.
3 Ibidem, s. 43. W 1936 r. w Polsce byty 4092 szyby (w tym 746 nieczynnych), a
w
1938 r. 27 rafinerii (w ym dziewiętnaście na ziemiach, które znalazły się pod
okupacją radziecką). Zob. hasło: Ropa naftowa w:] Encyklopedia historii
gospodarczej Polski do 1945 roku, Warszawa 1978, s. 214.
4 A. Barladian, Z istorii socjalisticzeskoj industrializacji w zachidnych
oblastiach Ukrajinśkoj RSR [w:] Torżestwo idei leninizmu. Zbirnyk statiej,
Kyjiw
1957, s. 388.
109
wysokiej jakości materiałów do produkcji, co powodowało konieczność
wykorzystywania materiałów zastępczych i dodatkowo obniżało jakość produkcji
zawyżając jej koszty"55.
Specyficznym radzieckim „wynalazkiem" było socjalistyczne współzawodnictwo
pracy.
Miało ono wykazać zaangażowanie ludzi pracy i ich utożsamianie się z polityką
partii i państwa. Faktycznie stawało się niejednokrotnie metodą, przy pomocy
której udawało się osiągać planowane zadania produkcyjne. O tym, z kim i w
jakim
zakresie należy współzawodniczyć, decydowali jednak nie robotnicy, lecz
instancje partyjne. Prasa szeroko nagłaśniała fakty współzawodnictwa, np.
między
zakładami przemysłu cukrowniczego Lwowa i Moskwy, elektrowni Lwowa i
Dniepropietrowska, zakładami budowy maszyn Lwowa i Charkowa. W 1941 r.
współzawodnictwem pracy miało być objęte już 90 proc. wszystkich
funkcjonujących
w obwodzie lwowskim zakładów pracy56. Jeśli faktycznie tyle zakładów
uczestniczyło we współzawodnictwie, to musiało ono być „papierowe", podobnie
jak
plany produkcyjne i zobowiązania.
Na terenie „Ukrainy Zachodniej" państwo radzieckie przejęło 414 banków i 1500
różnych instytucji kredytowych. 8 grudnia 1939 r. BP ?? WKP(b) i RKL ZSRR
podjęły decyzję o wymianie pieniędzy. Weszła ona w życie niespodziewanie dla
ludności na okupowanych terenach 21 grudnia. Maksymalna kwota wymiany, zarówno
dla osób fizycznych, jak i prawnych, wynosiła 300 rubli. W kwietniu 1940 r.
RKL
ZSRR podjął także decyzję „o trybie wydawania kosztowności zastawionych
podczas
operacji lombardowych". Przedmioty, których wartość przekraczała 300 rubli,
automatycznie stawały się własnością państwa57. Wprowadzenie radzieckiego
systemu podatkowego, obligatoryjne „pożyczki państwowe", domiary, nakaz
wyrównania zaległości wobec Funduszu Pracy oraz inne dokuczliwe dla ludności
zarządzenia służyły - podobnie jak cała polityka ekonomiczna - realizacji
określonych celów:
- zlikwidowaniu podstaw ekonomicznych klas posiadaj ących,
- sowietyzacji gospodarki na anektowanych terenach,
- likwidacji klas posiadających - „wrogów ludu",
- deformacji struktury społecznej i utworzeniu społeczeństwa składającego
się
z „ludu pracującego miast i wsi".
Krótki okres okupacji nie pozwolił radzieckiemu aparatowi na pełną realizację
tych celów. Trzeba jednak stwierdzić, że udało mu się znacząco rozwinąć te
procesy. W rezultacie duża część mieszkańców okupowanych terenów powitała
nowego
okupanta - Niemców z nadzieją na powrót do „normalności". Szybko jednak
okazało
się, że ich nadzieje były płonne.
55 DAŁO, F. R-221, op. 1, d. 371.
56 W. Bonusiak, Sowietyzacja gospodarki Lwowa (IX 1939 - VI1941) [w:] Lwiw.
Misto-suspilstwo--kultura, t. 3, Lwiw 1999, s. 572.
57 Ibidem, s. 569-570.
110
rzegorz Hryciuk
Przemiany demograficzne w Galicji Wschodniej wiatach 1939-1941
W wyniku agresji we wrześniu 1939 r. oraz układów między III Rzeszą i ZSRR 23
sierpnia i 28 września 1939 ?., pod okupacją radziecką znalazła się min.
większość )szaru województw południowych II Rzeczypospolitej, tj. województwa
stanisławowskie-) i tarnopolskiego oraz przeważającej części województwa
lwowskiego. Województwa określano w latach międzywojennych mianem Małopolski
Wschodniej bądź, nieco rza-iej, np. w publicystyce, Ziemią Czerwieńską lub
Galicją Wschodnią.
Obszar ten, zajęty jesienią 1939 r. przez okupanta radzieckiego, obejmował
około
I rys. km kw. (według różnych obliczeń niemieckich od 50 089 do 50 301 km
kw.),
z tego Tjewództwo stanisławowskie -16 894 km kw., tarnopolskie -16 533 km kw.
i
lwowskie -116 662 do 16 874 km kw. z przedwojennych 28 402 km kw. (tj. około
58,7-59,4 proc. go powierzchni)'. Niemiecko-radziecka linia demarkacyjna,
przebiegająca na linii Bugu, )lokiji, następnie poprowadzona do Sanu poniżej
Sieniawy i dalej biegnąca nurtem Sanu ) styku z granicą Węgier2, po wschodniej
stronie pozostawiała j edenaście powiatów wo-wództwa lwowskiego (włącznie ze
Lwowem) i dzieliła kolejnych dziewięć powiatów okal, Rawa Ruska, Lubaczów,
Jarosław, Przemyśl, Brzozów, Sanok, Lesko, Turka).
W początkowym okresie radziecka okupacyjna tymczasowa administracja cywilna
dostawana została do polskiego, przedwojennego podziału administracyjnego.
Utworzono tym-asowe zarządy wojewódzkie (z czasem określane mianem obwodowych)
oraz powiatowe niejskie. Wraz z podjęciem działań unifikacyjnych
przekształceniom i dopasowaniu do ra-ieckiego wzorca ulec miał też podział
administracyjny inkorporowanych ziem. Decyzje padły pod koniec listopada 1939
r.
- 27 tegoż miesiąca BP ?? KP(b)U przyjęło obiegiem :hwały dotyczące
rozgraniczenia między Białoruską i Ukraińską SRR na Polesiu, utworze-a sześciu
obwodów w miejsce czterech województw oraz składu personalnego organów par-
jnych
i administracji na szczeblu obwodowym. Formalnie decyzję o utworzeniu sześciu
no-fdi obwodów podjęło 4 grudnia 1939 r. Prezydium RN USRR. 10 grudnia
najwyższe
władze irtyjne Ukraińskiej SRR zadecydowały o rozpoczęciu przygotowań do
tworzenia -już nie mczasowych - organów władzy niższego szczebla. Projekt
zastąpienia powiatów mniejszymi 1 nich terytorialnie jednostkami
administracyjnymi - rejonami - miał przygotować do 25 grud-a przewodniczący RN
USRR, Mychajło Hreczucha. 31 grudnia 1939 r. Biuro Polityczne zyjęło
propozycję
w sprawie utworzenia w sześciu „zachodnich obwodach Ukraińskiej SRR" isko
dwustu
rejonów. Po ostatniej korekcie, która została zatwierdzona 17 stycznia 1940
?.,
ezydium RN USRR w tym samym dniu wydało dekret o podziale na rejony
„zachodnich
iwodów USRR". W Galicji Wschodniej utworzono 135 rejonów, z tego 37 w obwodzie
lwow-im (oraz dwa miasta obwodowego podporządkowania - Lwów i Złoczów), 29 w
obwodzie
V. Bonusiak, Małopolska Wschodnia pod rządami III Rzeszy, Rzeszów 1990, s. 17-
19,39; idem,Polska dczas II wojny światowej, Rzeszów 1999, s. 92-93.
Igresja sowiecka na Polskę w świetle dokumentów 17 września 1939, t. 1: Geneza
i
skutki agresji, War-iwa 1994, s. 275-279.

111
drohobyckim (oraz pięć miast obwodowego podporządkowania - Drohobycz,
Przemyśl,
Stryj Sambor, Borysław), 37 w obwodzie stanisławowskim (oraz dwa miasta -
Stanisławów i Kołomyja) oraz 32 (z 38 ogółem) rejony w obwodzie tarnopolskim
(ponadto dwa z trzech miasi obwodowego podporządkowania - Tarnopol i
Czortków).
W listopadzie 1940 r. zlikwidowa ny został rejon delatyński, który wcielono do
rejonu jaremczańskiego3.
Galicja Wschodnia, która wraz z Wołyniem i południowymi częściami województwa
poleskiego tworzyła - zgodnie z początkową nomenklaturą radziecką - Zachodnią
Ukrainę charakteryzowała się wyjątkowo skomplikowaną strukturą narodowościową
ludności. Opróc; dominującej grupy ukraińskiej, Galicję Wschodnią
zamieszkiwali
Polacy, Żydzi oraz niezby liczna społeczność niemiecka. Ludność ukraińska
zdecydowanie przeważała w północnej i po łudniowej części Galicji, Polacy -
poza
miastami takimi jak Lwów, Przemyśl, Tarnopol, Sta nisławów - zamieszkiwali w
poważniejszej liczbie część środkową - tzw. lwowsko-podolsk półwysep etniczny,
Żydzi skupiali się w miastach i miasteczkach (sztetł), kilkudziesięcioty
sieczna
grupa niemiecka, stanowiąca pozostałość dawnej kolonizacji józefińskiej oraz
osad nictwa z początków XIX w., zamieszkiwała głównie na Pogórzu Karpackim.
Specyfika proce sów narodotwórczych w Galicji Wschodniej spowodowała, że
jednym
z ważniejszycł składników identyfikacji, a zarazem świadomości narodowej, była
religia, a przede wszyst kim kwestia obrządku (greckiego lub łacińskiego)
wyznania katolickiego. Obrządek łacińsk (nazywany często wiarą polską) z
reguły
decydował - niezależnie od pochodzenia i języka -
0 tym, że kogoś postrzegano i określano j ako Polaka, podobnie obrządek grecki
był najważ niejszym elementem samo- i identyfikacji Rusina (następnie
Ukraińca).
Ustanowiony ?? mocy Concordii z 1863 r. zakaz zmiany obrządku, przy często
zdarzających się związkacl małżeńskich grekokatolików i „łacinników",
doprowadził wraz z kształtowaniem się nowo czesnej świadomości narodowej do
tego,
że nie występująca wcześniej, a potem płynna grani ca narodowościowa dzieliła
nie tylko mieszkańców jednej wsi (większość miejscowości Gali cji Wschodniej
zamieszkana była przez ludność mieszaną), ale nawet poszczególne rodziny
Wyraźnie przyśpieszone w trzech pierwszych dziesięcioleciach XX w. procesy
narodo twórcze, w latach trzydziestych -jak można przypuszczać - jeszcze się
nie
zakończyły Trwało, zapewne, przekształcanie się Rusinów w Ukraińców, decydował
się też los „łacin ników" oraz polskojęzycznych Ukraińców (grekokatolików). Te
okoliczności, jak i atmos fera, w jakiej przebiegał ostatni przed wybuchem
wojny
spis powszechny ludności, zadecy dować mogły o jego wiarygodności. Według
oficjalnych danych, na obszarze, który w 1939 r znalazł się pod okupacją
radziecką, pod koniec 1931 r. zamieszkiwało ogółem 5 046 93( osób, w tym
(biorąc
pod uwagę kryterium wyznaniowe): 3 034 600 Ukraińców (60,13 proc.)
1 451 980 Polaków (28,77 proc), 523 240 Żydów (10,37 proc.) i 37 110 innych
(głównu Niemców). We wschodniej części województwa lwowskiego zamieszkiwać
miało
1 966 24]
3 CDAHOU, F-1, op. 6, sp. 513, Uchwała BP ?? KP(b)U z 27 XI 1939 r. nr 860 „O
składzie biu: obkomów KP(b)U i obtwykonkomów obwodów byłej Zachodniej
Ukrainy",
k. 232-239; Uchwala BP ?? KP(b)U z 27 XI1939 r. nr 861 „O utworzeniu obwodów
lwowskiego, drohobyckiego, wołyńskiego, stani slawowskiego, tarnopolskiego i
rówieńskiego", k. 240-242; Uchwala BP ?? KP(b)U z 27 XI1939 r. n: 863 „O
rozgraniczeniu obwodów między USRR i BSRR", k. 242-243; F-1, op. 6, d. 516,
Uchwala BP ?? KP(b)U z 10 XII 1939 r. nr 79 „O utworzeniu organów partyjnych i
radzieckich w powiatach obwodóy wołyńskiego, drohobyckiego, lwowskiego,
rówieńskiego, stanisławowskiego i tarnopolskiego USRR" k. 22; F-1, op. 6, sp.
576, Uchwala BP ?? KP(b)U z 31 XII 1939 r. nr 92 „O utworzeniu rejonóv w
składzie obwodów wołyńskiego, drohobyckiego, lwowskiego, rówieńskiego,
stanisławowskiego i tarno polskiego USRR", k. 39-62; F-1, op. 6, sp. 578,
Uchwala BP ?? KP(b)U z 1711940 r. nr 43 „O zmiank składu rejonów w obwodach
wołyńskim, rówieńskim, stanisławowskim, tarnopolskim i drohobyckim", k. 12--
15;
Gosudarstwiennyj archiw Iwanofrankowskoj obłasti. Putiewoditiel, Kijew 1983,
s.
210-211.
112
sób, w tym 1 079 910 Ukraińców, 619 435 Polaków, 249 377 Żydów i 16 589
przedstawi-ieli innych narodowości, w województwie stanisławowskim - 1 480 285
osób, w tym 079 910 Ukraińców, 245 944 Polaków, 139 746 Żydów, 14 685 innych,
w
tarnopolskim -600 406 osób, w tym 873 853 Ukraińców, 586 603 Polaków, 134 117
Żydów i 5833 in-ych4. Uwzględniając przede wszystkim (lub nawet wyłącznie)
tempo
przyrostu natural-ego, można przyjąć, że bezpośrednio przed wybuchem wojny -
31
sierpnia 1939 r. -czba mieszkańców Galicji Wschodniej wzrosła do 5467 tys.
osób,
wśród których było 286 tys. Ukraińców, 1583 tys. Polaków, 558 tys. Żydów i
około
40 tys. innych (głównie Jiemców). Odsetek Ukraińców miał więc nieznacznie
spaść
(do 60,11 proc), podobnie łk ludności żydowskiej (do 10,21 proc), a udział
Polaków wzrosnąć (do 28,96 proc)5.
Niezwykle interesujących wyliczeń dla Galicji Wschodniej w 1939 r. dokonał już
po woj-ie ukraiński geograf i demograf Wołodymyr Kubijowycz. Według jego
szacunków, dokona-ych na 1 stycznia 1939 ?., obszar ten zamieszkiwać miało 5
406
290 osób, w tym 3 462 355 Jkraińców (64,04 proc), 1 356 245 Polaków (25,09
proc),
539 070 Żydów (9,97 proc.) i 48 620 mych (0,90 proc). W grupie ludności
polskiej
Kubijowycz wyróżnił, oprócz „właściwych", świadomych" autochtonicznych
Polaków,
ocenianych na 790 900 osób, niemal 70-tysięczną rupę „polskich kolonistów" -
elementu napływowego, przybyłego do Galicji w XX stuleciu raz prawie
półmilionową (495 785) rzeszę „lacinników", tj. polonizującej się w znacznej
lierze etnicznie ukraińskiej społeczności rzymskokatolickiej. We wschodniej
części województwa lwowskiego, zgodnie z obliczeniami Kubijowycza,
zamieszkiwać
miało 2 107 155 sób, w tym 1 227 940 Ukraińców, 603 315 Polaków (478 080
„Polaków", 16 760 „koloni-tów" i 108 475 „lacinników"), 255 945 Żydów i 19 955
innych, w województwie stanisławowskim - ogółem 1 581 625 osób, w tym 1 183
785
Ukraińców, 229 885 Polaków (w tym 45 470 „Polaków", 13 790 „kolonistów" i 70
625
„łacinników"), 145 810 Żydów oraz 22 145 mych, w tarnopolskim - ogółem 1 717
510
osób, w tym 1 050 630 Ukraińców, 523 045 Pola-ów (z tego zaledwie 167 350
„Polaków", 39 010 „kolonistów" i aż 316 685 „lacinników")6. Wprawdzie
wprowadzone przez ukraińskiego autora wewnętrzne zróżnicowanie grupy pol-kiej
(rzymskokatolickiej) może wydawać się dyskusyjne i mogło mieć także
pozanaukowe
rzyczyny, to jednak zasygnalizowanie faktu istnienia grup przejściowych, o
niepewnej czy ształtującej się jeszcze świadomości, również wśród ludności
obrządku łacińskiego oraz roba krytycznej weryfikacji, wraz z przedstawieniem
własnej propozycji danych urzędowych, stanowi cenny i zarazem inspirujący
element dyskursu naukowego.
W świetle innych źródeł (m.in. kościelnych, ale także wytworzonych przez
admini-
trację lokalną, szkolną itp.) można przypuszczać, że w spisie z 1931 r.
zawyżona
zo-tała nie tylko liczba Polaków (tj. osób, które zadeklarowały język polski
jako swój jzyk ojczysty) kosztem Ukraińców, ale zawyżono także liczbę
rzymskich
katolików ;osztem grekokatolików. W związku z tym liczba Polaków, ustalana na
podstawie kry-erium wyznaniowego, mogła zostać zawyżona maksymalnie nawet o
200
tys. osób (tj. ztery punkty procentowe), o tyle samo zaniżony mógł zostać
odsetek ludności ukraiń-
Drugi Powszechny Spis Ludności z dn. 9 XII 1931 r. Mieszkania i gospodarstwa
domowe. Ludność, tosunki zawodowe, „Statystyka Polski", Seria C, z. 58: Miasto
Lwów, Warszawa 1937, s. 11; z. 68: Województwo lwowskie, Warszawa 1938, s. 32-
45;
z. 78: Województwo tarnopolskie, Warszawa 1938, 26-35; z. 65: Województwo
stanisławowskie, Warszawa 1938, s. 22-29.
Szacunki autora na podstawie danych Ministerstwa Informacji i Dokumentacji
Rządu
RP w Londynie 1941 ?., Mały Rocznik Statystyczny, wrzesień 1939 - czerwiec
1941,
Warszawa 1990, s. 10. W. Kubijowycz, Etniczni hrupy piwdenno-zachidnoji
Ukrajiny
(Halyczyny) na 1.1.1939, Wiesbaden 983, s. 7-113.
113
skiej7. Zatem w 1931 r. liczba Ukraińców w województwie stanisławowskim,
tarnopolskim i wschodniej części województwa lwowskiego sięgnąć mogła
faktycznie
3237 tys. (64,13 proc), liczba Polaków - 1250 tys. (24,77 proc). W sierpniu
1939
?., przed wybuchem drugiej wojny światowej, ludność ukraińska liczyć więc
mogła
około 3505 tys. (64,11 proc),polska-1364 tys. (24,96proc).
Wojna 1939 r. przyniosła poważne zmiany liczby ludności w Galicji Wschodniej.
Wszystkie grupy narodowościowe poniosły znaczne straty spowodowane śmiercią
lub
wzięciem do niewoli niemieckiej i radzieckiej zmobilizowanych do armii
mężczyzn.
Przeważająca większość Ukraińców została jednak wkrótce zwolniona z
radzieckich
obozów jenieckich, a w ramach wymiany jeńców powróciła także pewna grupa
żołnierzy pochodzenia ukraińskiego wziętych do niewoli przez oddziały
Wehrmachtu8. Trudna do określenia jest liczba ofiar wśród ludności cywilnej,
wywołanych działaniami wojennymi i wystąpieniami zbrojnymi grup ukraińskich we
wrześniu 1939 ?., ? także akcjami represyjnymi policji państwowej i oddziałów
regularnego wojska wobec zdarzających się aktów bandytyzmu i rabunków. Według
fragmentarycznych danych, zginąć miało wówczas kilka tysięcy Polaków spośród
ludności miejscowej i uchodźców oraz żołnierzy armii polskiej, m.in. w
powiecie
brodzkim -100, w złoczowskim - 50, przemyślańskim - 200, Zborowskim - 50,
podhajeckim - 100 (nawet 150), buczackim -100 (nawet 120), brzeżańskim -150,
bliżej nieznana liczba osób w powiecie czortkowskim. Tak więc, tylko w
województwie tarnopolskim straty te szacowano na co najmniej 750 osób9. We
wrześniu 1939 r. spalona została kolonia Rudka w pobliżu wsi Wierzbowiec w
powiecie trembowelskim (zginęło kilka osób). W powiecie brzeżańskim, we wsiach
Potutory i Koniuchy zginąć miało ok. 100 osób, a we wsi Jakubowce (Jakó-bowa)
ponad 20 osób. Do mordów na Polakach doszło m.in. we wsiach i koloniach Żuków,
Dryszczów, Urmań, Leśniki, Kuropatniki, Józefówka, Mazurskie Łany, Seńków
Kuropat-nicki, Mieczyszczonów, Szumlany, Horożanka, Krasucko, Hołhocze,
Wyczółki.
We wsi Sła-wentyn w powiecie podhajeckim zamordowanych zostało 85 osób. Ostrze
ataków ukraińskich wymierzone było przede wszystkim w osadników i kolonistów
polskich, służbę leśną i ziemian10. W jednym z meldunków konspiracyjnych
podkreślano też, że „na terenach powiatów] Przemyślany, Brzeżany, Podhajce,
Rohatyn i Buczacz w 1939 r. Ukraińcy zamordowali nadto około 2 tys. Polaków,
spośród uciekinierówz innych dzielnic Polski"11.
7 G. Hryciuk, Zmiany ludnościowe i narodowościowe w Galicji Wschodniej w
latach
1931-1939 [w:] Przemiany narodowościowe na Kresach Wschodnich II
Rzeczypospolitej 1931-1948, red. S. Ciesielski, Toruń 2004, s. 93-126.
8 Władze niemieckie oceniały, że na początku 1940 r. w obozach niemieckich
przetrzymywanych było około 60 tys. jeńców pochodzących z ziem znajdujących
się
pod okupacją radziecką. Blisko jedna trzecia z nich mogła pochodzić z Galicji
Wschodniej (PAAA, R104/83, Pismo dr. Albrechta z Ministerstwa Spraw
Zagranicznych Rzeszy dotyczące wymiany polskich jeńców wojennych ze Związkiem
Radzieckim, 12II1940 ?.). 9BOss., 16599/11, Zestawienie „Ilu jest Polaków",
1944
?., ?. 242; 16600/11, Meldunek tygodniowy Okręgowej Delegatury Rządu we Lwowie
Mt 24,14 VII 1944 ?., ?. 208, 209.
10 BOss., 16719/11, Ks. J. Szurlej, „Szczegółowe sprawozdanie z wypadków
wojennych parafii Konkolni-ki pow. Rohatyn", 1944 ?., ?. 8-9; 16722/11,
„Zestawienie niektórych zbrodni dokonanych na ludności polskiej w drugiej
połowie września 1939 r. w powiatach: brzeżańskim, podhajeckim i buczackim",
1.1,
k. 114; Poszukiwani świadkowie zbrodni. Eksterminacja polskiej ludności w
powiecie podhajeckim, oprać. Sz. Siekierka, H. Komański, J. Paluch, J.
Rostkowski, „Na rubieży" 1993, nr 4 (5), s. 19-20; Powiat Podhajce -
województwo
tarnopolskie, oprać. K. Bulzacki, H. Komański, „Na rubieży" 1996, nr 3 (17),
s.
22-23, 25; Relacja laniny Gizickiej, „Na rubieży" 1994, nr 4 (10), s. 24-25;
A.
L. Sowa, Stosunki polsko-ukraińskie 1939-1947. Zarys problematyki, Kraków
1998,
s. 84-88.
11 BOss., 16600/11, Meldunek tygodniowy ODR we Lwowie Mt 24, 14 VII 1944 ?.,
?.
209; zob. też: BOss., 16722/11, „Zestawienie niektórych zbrodni...", t. 1, k.
114.
114
W bilansie strat - przede wszystkim ludności polskiej - należałoby uwzględnić
także :wakuację żołnierzy i oficerów oraz ucieczkę ludności cywilnej do
Rumunii
i na Węgry, zestawiając powyższe dane, można ostrożnie przyjąć, że we wrześniu
i
październiku 1939 r. lbyło z Galicji Wschodniej ok. 60 tys. osób, w tym do 40
tys. Polaków12.
Wraz z wycofującymi się jednostkami polskimi napłynęła na wschód we wrześniu i
paź-izierniku 1939 r. liczna rzesza uchodźców, głównie ludności żydowskiej,
choć
nie brako-vało tu i Polaków z województw zachodnich (Śląski Wielkopolska).
Ruchliwość, niejed-lorodność i labilność tej grupy utrudnia, a właściwie wręcz
uniemożliwia określenie skali ego zjawiska. W samym Lwowie schronienie
znalazło
-jeśli dać wiarę ówczesnym rela-;jom i niektórym świadectwom - od 300 tys. do
nawet 600 tys. uciekinierów13. Znaczna :zęść spośród nich jeszcze jesienią
1939
r. skorzystała ze stosunkowo słabej wówczas szczel-lości granicy radzieckiej i
powróciła do domów lub wyruszyła do Rumunii i na Węgry, iluch bieżeńców - jak
określały uchodźców władze radzieckie, szacujące ze swej strony macznie niżej
ich liczbę - trwał do początków 1940 ?., także w stronę przeciwną. Z okupo-
vanych przez Niemców ziem polskich uciekali ludzie uchodzący przed
prześladowaniami zazwyczaj Żydzi) oraz osoby zamierzające przedostać się dalej
na południe. Od jesieni [939 r. z terenów tzw. Zachodniej Ukrainy do
Generalnego
Gubernatorstwa przedostało iię 10-40 tys. osób (według różnych szacunków),
głównie Ukraińców zagrożonych represjami ze strony władz radzieckich14.
Na mocy porozumienia, podpisanego 16 listopada 1939 r. pomiędzy rządami Rzeszy
niemieckiej i Związku Radzieckiego, zimą 1939/1940 nastąpiła akcja
przesiedlania
do Niemiec ludności pochodzenia niemieckiego z terenów zajętych przez Związek
Radziec-d po 17 września 1939 r.15 Według danych spisu z 1931 ?., liczba
Niemców
na terenie jalicji sięgała ok. 29,8 tys. Przedwojenne opracowania niemieckie
szacowały liczbę Niem-
2 BOss., 16599/11, Zestawienie „Ilu jest Polaków", 1944 ?., ?. 242; 16600/11,
Meldunek tygodniowy DDR we Lwowie Mt 21,23 VI1944 ?., ?. 145,146; ibidem,
Meldunek tygodniowy ODR we Lwowie Mt 'A, 14 VII 1944 ?., ?. 208,209; R.
Dalecki,
Armia „Karpaty" 1939, Warszawa 1979, s. 278; A. Głowacki, eńcy polscy w ZSRR
wrzesień 1939 - lipiec 1941, WPH 1992, nr 3, s. 60-83; B. Tomaszewski, J. We-
;ierski, Lwowskie AK, Warszawa 1984, s. 34; M. J. Proudfoot, European Refugees
1939-1952. A Study nForcedPopulation Movement, London 1957, s. 35.
3 BOss., 16603/11, Relacja Władysława Zycha dotycząca sytuacji politycznej we
Lwowie pod okupacją adziecką 1939-1941,1 VIII 1941 ?., ?. 8; Armia Krajowa w
dokumentach 1939-1945, t. 1: Wrzesień 1939 ? czerwiec 1941, Londyn 1970, s.
66;
por. też zbliżone szacunki niemieckie z grudnia 1939 ?.: Cz. Madąj-zyk,
Niemieckie dokumenty o sytuacji Polaków pod okupacją radziecką w roku 1940,
„Dzieje Najnowsze" 991, nr 3, s. 58. Niższe szacunki liczby uchodźców na
Kresach
zob. m.in.: M. 1. Proudfoot, op. cit., s. 35; L Piesowicz, Ważniejsze zmiany w
zaludnieniu ziem polskich w czasie II wojny światowej, „Studia Demo-;raficzne"
1988, nr 3 (93), s. 91-92. Według strony radzieckiej, liczba bieżeńców nie
była
tak wysoka i np. re Lwowie w listopadzie 1939 r. szacowano ją na około 80 tys.
(„Czerwony Sztandar", 19 XI1939).
* Encyklopedija Ukrajinoznawstwa. Zahalna czastyna, t. 1, Miunchen-Nju Jork
1949,
s. 159; O. Subtel-lyj, Ukrajina. Istorija, Kyjiw 1991, s. 395; W. Kosyk,
Ukrajina i Nimeczczyna u druhij switowij wijni, 'aryż-Nju Jork-Lwiw 1993, s.
80.
5 PAAA, Botschaft Moskau, t. 400, „Vereinbarung der Deutschen Reichsregierung
und der Regie-ung der Union der Sozialistischen Sowjetrepubliken iiber die
Umsiedlung der deutschstammigen Bevóike-ung aus der zur Interessenzone der
UdSSR
und der ukrainischen und weissrussischen Bevólkerung aus lem zur
Interessenzone
des Deutschen Reiches gehórenden Gebiet des fruheren polnischen Staates"
Porozumienie rządu Rzeszy Niemieckiej i rządu ZSSR w sprawie przesiedlenia
ludności pochodzenia liemieckiego ze strefy interesów ZSSR oraz ludności
ukraińskiej i białoruskiej z należących do strefy nteresów Rzeszy Niemieckiej
terenów byłego państwa polskiego], Moskau 16 XI 1939; J. Sobczak,
litlerowskieprzesiedlenia ludności niemieckiej w dobie II wojny światowej,
Poznań 1966, s. 169.
115
ców w Galicji na ponad 40 tys.16 Niemieckie komisje przesiedleńcze przybyły na
teren swojego działania 8 grudnia 1939 r. We Lwowie znajdowała się siedziba
tzw.
sztabu terenowego, któremu podporządkowane były dwa sztaby miejscowe w
Stanisławowie i Stryju. Rejestracja rozpoczęła się 15 grudnia 1939 ?., ? już
18
grudnia ruszyły pierwsze transporty. Akcja trwała do 26 stycznia 1940 r. W jej
wyniku Galicję Wschodnią opuściła cała niemal ludność pochodzenia niemieckiego
-
55 297 osób, w tym 26 435 z rejonu Lwowa, 10 583 - Stanisławowa i 18 279 -
Stryja17. Była wśród nich także pewna, choć trudna do uchwycenia, liczba nie-
Niemców18.
Zgodnie z umową z listopada 1939 ?., na wschód mogły wyjechać osoby
pochodzenia
ukraińskiego i białoruskiego. W ramach tej akcji planowano przesiedlenie do
ZSRR
nieco ponad 14 tys. Ukraińców i Białorusinów. Akcja przesiedleńcza trwała od
grudnia 1939 r. do końca lutego 1940 ?., choć wszystkie transporty wyruszyły
dopiero w drugiej i trzeciej dekadzie lutego, a więc po przeprowadzeniu akcji
przesiedleńczej ludności niemieckiej oraz deportacji „osadników" w głąb ZSRR.
Na
tzw. Zachodnią Ukrainę wyjechało ostatecznie 5 tys. Łemków i 6 tys. Ukraińców
z
Chełmszczyzny. Na przesiedlenie decydowała się ludność najuboższa - małorolna
lub bezrolna, zachęcona nadzieją otrzymania przydziału ziemi19. Natomiast
zupełnym fiaskiem zakończyła się, trwająca do 15 maja 1940 ?., akcja powrotu
uchodźców z jesieni 1939 r. na tereny pod okupacją radziecką20.
Pod koniec grudnia 1939 r. zawarta została między III Rzeszą i ZSRR umowa o
repatriacji uchodźców polskich21. Na czele niemieckiej komisji repatriacyjnej,
utworzonej jeszcze w styczniu
16 V. Kauder, Das Deutschtum in Polen. Ein Bildband, t. 2: Das Deutschtum im
Galizien (Kleinpolen), Plauen 1937, s. 8; W. Kuhn, Bevólkerungsstatistikdes
Deutschtums in Galizien, Wien 1930, s. 153-155.
17 BaB, R 59/301, „Meldung tiber das vorlaufige Ergebnis der Umsiedlung aus
Galizien, Wolhynien und Narewgebiet", 5 II 1940 ?., ?. 41. Por. J. Sobczak,
op.
cit, s. 176; H. Sommer, 135 000 gewannen das Yaterland. Die Heimkehr der
Deutschen aus Wohlynien, Galizien und Narewgebiet, Berlin 1940.
18 Na zjawisko to zwrócił uwagę Sepp Muller, pracujący na przełomie 1939/1940
r.
w Komisji Przesiedleńczej we Lwowie, zob. S. Muller, Von der Ansiedlungbis zur
Umsiedlung. Das Deutschtum Galizien insbesondere Lemberg 1772-1940,
Marburg/Lahn
1961, s. 220. Według szacunków Fritza Arlta, wśród ludności pochodzenia
niemieckiego, przesiedlonej w grudniu 1939 - styczniu 1940 r. z Galicji
Wschodniej i Wołynia, było około 10 tys. Ukraińców, zob. Die ukrainische
Yolksgruppe im Deutschen Generalgo-uvernement Polen. Volksbiologischer
Informationsdienst des Amtes des Generalgouverneurs. Innere Ver-waltung,
Bevólkerungswesen undFiirsorge, Krakau 1940, z. 1, s. 32.
19 BaB, R 59/311, Der Beauftragte des Auswartigen Amtes b[eim]
Generalgouverneur,
Krakau, 10IV 1940 ?., ?. 63; Ukrainische Volksgruppe..., s. 33.
20 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 502, Zusammensetzung der sowjetischen
Kontroli-
und Durchlasskommis-sion zur Ubernahme der Fluchtlinge, 23 III 1940 ?.;
AGKBZPNP-IPN, NTN, t. 269, Lageberichte der Kreis-und Stadthauptleute fur den
Monat Mai 1940,17 VI1940 ?., ?. 142,149; ibidem, Lageberichte der Kreis-und
Stadhauptleute fur den Monat April 1940, 27 V 1940 ?., ?. 85-86, 90, 99. W
miesięcznym raporcie sytuacyjnym za kwiecień 1940 r. starosta z Białej
Podlaskiej pisał: „[...] die sowjetrussische Fluchtlingskom-mission hat die
Tatigkeit aufgenommen. Die bisher von der sowjetrussische Kommission
angenommene
und bereits nach Sowjetrussland transportierte Zahl von Fliichtlingen betragt
nur etwa 200 Personen und durfte die Zahl 300 nicht uberschreiten. Somit ein
volliger Misserfolg" [sowiecka komisja ds. uchodźców rozpoczęła działalność.
Przyjęta dotychczas przez sowiecką komisję i przetransportowana właśnie do
Rosji
Sowieckiej liczba uchodźców wyniosła tylko około 200 osób i nie powinna
przekroczyć 300. Zatem całkowite niepowodzenie]. Starosta z Hrubieszowa w
miesięcznym raporcie sytuacyjnym za kwiecień 1940 r. pisał: „Der Fliichtling-
saustausch mit Russland hat begonnen. Die Zahl der nach Russland gehenden
Personen ist gering" [Wymiana uchodźców z Rosją rozpoczęta. Liczba osób
udających się do Rosji jest niewielka], (ibidem, Auszug aus der Lageberichten
der Kreis- und Stadhauptleute des Distrikts Lublin fur den Monat April 1940,
k.
99).
21 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 501, Telegram von Weizsackera z 23 XII 1939 r.
do ambasadora von Schulenburga w Moskwie; telegram ambasadora von Schulenburga
z
411940 r. do AA [Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeszy].
116
L940 ?., stanął gubernator dystryktu krakowskiego Otto von Wachter22. Lokalne
komisje nie-nieckie utworzono w Brześciu, Włodzimierzu Wołyńskim (przejściowo
w
Kowlu) oraz Prze-nyślu (później we Lwowie, po zakończeniu prac w Przemyślu)23.
Strona niemiecka przewidy-vała przyjęcie do 70 tys. uchodźców z radzieckiej
strefy okupacyjnej, licząc po 20 tys. w Białej z Brześcia) i Chełmie (z
Włodzimierza) i 30 tys. w Przemyślu, po stronie niemieckiej24. Liczba chętnych
jednak znacznie przekroczyła oczekiwania i limity niemieckie. W jednym z ra-
jortów pełnomocnika niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych przy
niemieckiej comisji ds. przesiedleń liczbę uchodźców zamierzających ubiegać
się
o repatriację szacowano ?? 164 tys., z czego 93 tys. w Przemyślu i Lwowie, 30
tys. we Włodzimierzu Wołyńskim i Kowlu 41 tys. na terenie objętym
działalnością
komisji w Brześciu25. Wśród starających się o powrót 5yła znaczna liczba osób
pochodzenia żydowskiego, co budziło zdziwienie funkcjonariuszy liemieckich26.
Większość uchodźców przeszła granicę w kwietniu i maju 1940 r. Ogółem, v
trakcie
akcji przesiedleńczej trwającej do połowy czerwca, powróciło do GG i na ziemie
włączone do Rzeszy (głównie do Łodzi) 66 tys. osób, w tym 3200 osób
pochodzenia
niemiec-dego (uchodźców i osób, które nie zdążyły wyjechać w trakcie
przesiedlania ludności niemieckiej w grudniu 1939 - styczniu 1940 r.) oraz,
pomimo ostrej selekcji, aź 1600 Żydów27. Wśród pozostałych była pewna część
ludności ukraińskiej28. Uchodźcy przebywający w Galiq'i Wschodniej ewakuowali
się przez Przemyśl. Ogółem, od 18 kwietnia do 13 czerwca 1940 r. powróciły
przez
punkt przyjęć w Przemyślu 33 934 osoby, w tym 16 816 mężczyzn i 17 148 cobiet.
Większość z nich - 25 697 - skierowana została do swoich miejsc zamieszkania w
GG, lslś 8267 do Łodzi lub na inne tereny wcielone do Rzeszy. W tej grupie
uchodźców i przesiedleńców znalazły się 3462 osoby pochodzenia niemieckiego,
które nie mogły, nie chciały lub lie zdążyły - z różnych przyczyn -wyjechać w
trakcie zimowej akcji przesiedleńczej29.
2 AAN, Polonica M-557, P. V. 501, Depesza Voermanna do Moskwy, 1111940 ?.,
Zusammensetzung der Deutschen Kontroli- und Durchlasskommission fur
Fluchtlinge
aus dem Sowjetgebiet. Stand am 5. Marz 1940.
3 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 503, Anweisung fur die Durchfiihrang der
Fliichtlingsaktion, 8IV1940 r.
4 AGKBZPNP-IPN, NTN, t. 254, Pismo Wydziału Wyżywienia i Rolnictwa GG do
Wydziału Wyżywie-??? ? Rolnictwa przy Gubernatorze dystryktu lubelskiego w
sprawie powrotu 70 tys. osób z ZSRR, 6 III L940 ?., ?. 87.
5 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 503, Der Beauftragte des Auswartigen Amtes bei
der Deutschen Kon-roll- und Durchlasskommission fur die Aufnahme von
Fluchtlingen, Bericht 2, Lemberg, 28 IV 1940 r. Według danych radzieckich, 29
III 1940 r. w samym Lwowie zarejestrowane były 21 304 rodziny uchodźców - tj.
38
974 osoby, w tym 26 068 Żydów, 12 348 Polaków, 162 Niemców, 258 Ukraińców.
Ponad
80 proc. ichodźców (w tym blisko 95 proc. Polaków) pragnęło powrotu do swoich
miejsc rodzinnych, znajdujących się )od okupacją niemiecką. Dane powyższe były
dalece niekompletne. W dwa miesiące później, 31V1940 ?., v samym Lwowie
zarejestrowanych było 29 638 rodzin uchodźców (54 132 osoby), spośród których
chciały yyjechać do niemieckiej strefy okupacyjnej 25 374 rodziny (45 207
osób),
a pozostać w Związku Radziec-am 4264 rodziny (8925 osób), (AW, ???/3/4, Pismo
starszego lejtnanta BP Swiesznikowa do W. Czernyszo-va dotyczące przebiegu
rejestracji uchodźców w obwodzie lwowskim i drohobyckim, czerwiec 1940 ?., ?.
2).
6 Cz. Madajczyk, Niemieckie..., s. 64.
7 M. Wieliczko, Migracje przez „linię demarkacyjną" w latach 1939-1940 [w:]
Położenie ludności pol-kiej na terytorium ZSRR i wschodnich ziemiach II
Rzeczypospolitej w czasie II wojny światowej, red. A. Marszalek, Toruń 1990,
s.
137.
18 AAN, Polonica M-557, Pol. V. 503, Der Beauftragte des Auswartigen Amtes bei
der Deutschen iontroll- und Durchlasskommission fur die Aufnahme von
Fluchtlingen. Bericht 2, Lemberg, 28 IV 1940 r. Autor raportu pisze m.in. o
sytuacji na obszarze działania komisji we Włodzimierzu Wołyńskim \"Kowlu:
„Etwa
90 v[on] Hfundert] der Fluchtlinge sind ukrainische Bauern" [Około 90 na 100
uchodźców to ukraińscy chłopi]. Por. też: Die ukrainische..., s. 32.
29 AGKBZPNP-IPN, NTN, t. 254, Schlussbericht iiber die
Fluchtlingsaustauschaktion April-Juni, Fluchffingslager Deutsch-Przemyśl, po
15
VI1940 ?., ?. 106.
117
Kilkudziesięciotysięczna rzesza bieżeńców, głównie Żydów i Polaków, oraz pewna
grapa miejscowych bezrobotnych, przede wszystkim Ukraińców, wyjeżdżała od
października 1939 r. do Donbasu i innych ośrodków przemysłowych Związku
Radzieckiego w poszukiwaniu pracy30. W ciągu czwartego kwartału 1939 r. na
teren
jedenastu wschodnich obwodów Ukraińskiej SRR (głównie do obwodu Winnickiego,
żytomierskiego, czernihowskie-go i połtawskiego) przybyło 32 775 uchodźców i
około 15 tys. bezrobotnych z terenów wschodniej Polski. Znaczna część z nich
pochodziła lub przez pewien czas przebywała w Galicji Wschodniej. Akcja
werbunku
do ośrodków przemysłu węglowego i metalurgicznego wschodniej Ukrainy oraz
Uralu
i innych regionów ZSRR trwała co najmniej do sierpnia 1940 r.31 Ciężkie
warunki
życia spowodowały, że znaczna część „gastarbeiterów" wróciła z Zagłębia
Donieckiego do Galicji Wschodniej. Zdarzały się powroty także tych uchodźców,
którzy skierowani zostali do pracy na Uralu32.
W 1940 r. władze radzieckie podjęły działania w celu wzmocnienia ochrony nowej
zachodniej granicy imperium. W kwietniu zadecydowano o wprowadzeniu 800-
metrowej
strefy granicznej, z której wysiedleni mieli zostać wszyscy mieszkańcy. Skala
przesiedleń była ogromna i obejmowała:
- na obszarze obwodu lwowskiego 3387 gospodarstw, w tym 950 rodzin (4892
osoby)
w obrębie tej samej wsi, 2437 rodzin (11 922 osoby) do innych miejscowości
tego
obwodu;
- w obwodzie stanisławowskim 2994 gospodarstwa, w tym 1595 rodzin (6446 osób)
w
obrębie tej samej wsi, 1399 rodzin (5786 osób) do innych miejscowości tego
obwodu;
-w obwodzie tarnopolskim 4627 gospodarstw, w tym 98 rodzin (495 osób) w
obrębie
tej samej wsi, 4529 rodzin (16 923 osoby) do innych miejscowości tego obwodu;
-w obwodzie drohobyckim aż 7320 gospodarstw, w tym 1800 rodzin (8640 osób) w
obrębie tej samej wsi, 5520 rodzin (27 565 osób) do innych miejscowości obwodu
drohobyc-kiego, rówieńskiego i stanisławowskiego33.
Przesiedleńców lokować miano przede wszystkim w domach opuszczonych przez
ludność niemiecką oraz deportowanych „osadników" i „kolonistów". Część
wysiedleńców przewożono nawet 150 km od dotychczasowych miejsc zamieszkania. W
1940 r. wysiedlono także 2450 rodzin z okolic Lwowa i Jaworowa, gdzie
powstawał
olbrzymi poligon wojskowy34.
Na przełomie lat 1940/1941 z rejonów nadgranicznych (okolice Jarosławia),
Lwowa,
Przemyśla oraz Wołynia przesiedlonych zostało do Besarabii (na gospodarstwa
opuszczone przez osadników niemieckich, którzy wyjechali do III Rzeszy) około
13-16 tys. osób, w tym
30 P. M. Kałenyczenko, Polska prohresywna emihracija w SRSR w roki druhoji
switowoji wijny, Kyjiw 1957, s. 33.
31 DAŁO, R-221, op. 1, sp. 164, „Informacija. Pro chid orgnabora raboczoj syfy
po Lwiwśkij obłasti za stanom na 11 III 1940", k. 7; R-221, op. 1, sp. 219,
„Postanowlenije Lwowskogo oblastnogo sowieszcza-nija rabotnikow po orgnabora
raboczich dla narodnogo komissariata czernoj mietalurgii SSSR ot 14 III 1940",
k.
60; „Czerwony Sztandar", 3 XII 1939, 20 XII 1939,22 XII 1939, 3 11940,
811940,1611940, 27 11940, 22 II 1940, 15 VIII 1940; I. Biłaś, Represywno-
karalna
systemu w Ukrajini 1917-1953. Suspilno-politycznyj ta istoryko-prawowyj
analiz.
U dwóch knyhach, t. 2, Kyjiw 1994, s. 143-144.
32 AZHRL, zesp. Stanisława Kota, t. 97, Relacja dr. Antoniego Muskata, 1940
?.,
?. 160; DAŁO, R-221, op. 1, sp. 219, „Postanowlenije Lwowskogo...", k. 61; A.
Michalak, Z przebytej drogi, Warszawa 1986, s. 71. Wśród ochotników
wyjeżdżających do Donbasu, według ocen radzieckich, znaczną część stanowili
rzemieślnicy, np. czapkarze, fryzjerzy, fotografowie, krawcy, niemający
pojęcia
o pracy w górnictwie.
33 CDAHOU, F-l, op. 16, sp. 19, Uchwała ?? KP(b)U i RKL USRR z 3 IV 1940 r.
„Ob
otsielenii i pieriesielenii żytielej 800-mietrowoj pogranpolosy w zapadnich
obłastiach USSR i ocziszczenii etoj połosyotstrojenij",k. 170-174.
34 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II
Rzeczypospolitej
1939-1941, bódź 1997, s. 401-402.
118
)d 1/5 do 1/3 Polaków35 i od 2/3 do 4/5 Ukraińców. Wśród przesiedleńców ponad
90
proc. stanowiły rodziny z Galicji Wschodniej36.
Jedną z konsekwencji nadania wszystkim mieszkańcom Kresów Wschodnich obywa-
elstwa radzieckiego stało się powoływanie od jesieni 1940 r. poborowych do
służby w ACz. W latach 1940-1941 przeprowadzono pobór dwóch roczników-1918 i
1919 oraz częścio-vy pobór rocznika 1917. Mógł on objąć około 50 tys. młodych
mężczyzn, w większości Jkraińców37. Do tego należało by jednak dodać -jak się
wydaje, co najmniej kilkunasto-ysięczną - grupę rezerwistów wcielonych do ACz
w
ramach częściowej mobilizacji w ma-u 1941 r. oraz w czerwcu, już po
rozpoczęciu
konfliktu niemiecko-radzieckiego38.
Okupacyjne władze radzieckie, zmierzając do szybkiej unifikacji ustrojowej,
społecz-lej i ekonomicznej ziem tzw. Zachodniej Ukrainy i Zachodniej
Białorusi,
stosowanie "epresji uznały za jeden z najważniejszych środków przekształcania
struktury społeczno-jkonomicznej okupowanych ziem wschodnich Polski.
Od pierwszej chwili rozpoczęły się na wielką skalę aresztowania, które objęły
przede wszystkim Polaków - byłych funkcjonariuszy aparatu państwowego
(policjantów, pracowników sądów i prokuratury), aktywnych działaczy
politycznych
i społecznych, zie-nian i przedstawicieli „burżuazji"39. Aresztowania w
pewnych
okresach nasilały się i nabierały charakteru masowych, jednorazowych akcji,
jak
m.in. w grudniu 1939 ?., gdy iresztowano oficerów rezerwy we Lwowie, czy na
wiosnę 1940 r.40 Od przełomu lat 1940 1941 represje w większym stopniu zaczęły
dotykać społeczność ukraińską41. Dane te
15 Wśród wysiedlonych wsi z powiatów lubaczowskiego i jarosławskiego były
takie,
w których większość [polskie wsie Chlewiska, Łukawica, wieś z przewagą
ludności
polskiej - Nielepkowice) lub znaczną ;zęść mieszkańców stanowili Polacy
(Miłków,
Dobra, Leżachów, Manasterz).
16 T. Dubicki, Osadnicy - byli obywatele polscy na terenie Mołdawii w okresie
II
wojny światowej [w:] Polacy v Mołdawii, red. ks. E. Walewander, Lublin 1995,
s.
138-139; Ks. S. SkudrzykTJ, Wspomnienia wojenne [w:] polacy w Mołdowie mówią o
sobie, wybór i wstęp ks. E. Walewander, Lublin 1995, s. 211,215,219-223,229.
17 Kontyngent mężczyzn z roczników 1917,1918 i 1919 w Galicji Wschodniej
wynosił
niecałe 100 tys. Ekstrapolując dane z obwodu drohobyckiego, gdzie na około 1
268
tys. mieszkańców poborowi podlegało 16 618 osób, z których w toku poboru 72,4
proc. uznano za zdolnych do zasadniczej służby wojskowej, na cały obszar
województwa stanisławowskiego, tarnopolskiego i wschodniej części lwowskiego,
iczba wcielonych do ACz sięgnąć mogła 50 tys. Szacunki te zbliżone są m.in. do
obliczeń zawartych N 3. tomie Polskich Sil Zbrojnych, w którym dla całego
obszaru okupowanego podano liczbę 150 tys. soborowych. Do tych obliczeń
przychyla się Krystyna Kersten w swoim studium. Niższe szacunki-100 :ys.
poborowych wcielonych do ACz - przyjmują autorzy opracowania Polski czyn
zbrojny
w II wojnie Światowej (DAŁO, P-5001, op. 1, sp. 52, Sprawka ob itogach
prowiedienija prizywa w Krassnuju Armiju i WMF po Drogobyczeskoj obłasti
(przed
22 XI1940 ?.), ?. 242; Polskie Siły Zbrojne, t. 3: Armia Krajowa, Londyn 1950,
s.
31-32; K. Kersten, Repatriacja ludności polskiej po II wojnie światowej
(studium
historyczne), Wrocław 1974, s. 33; Polski czyn zbrojny w II wojnie światowej,
t.
3: Polski ruch oporu 1939-1945, Warszawa 1988, s. 144). Zob. też: D.
Boćkowski,
Czas nadziei. Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej w ZSRR i opieka nad nimi
placówek polskich w latach 1940-1943, Warszawa 1999, s. 45-48; \. Głowacki,
Sowieci..., s. 405-408. Należy dodać, że część czerwonoarmistów - głównie
Ukraińców (ale także Polaków), którzy dostali się do niewoli niemieckiej, w
latach 1941-1942 została zwolniona z obozów jenieckich i powróciła do domu
(„Krakiwśki Wisti", 2 X 1941, 27II1942).
,8 Litopys neskorenoji Ukrajiny, t. 2, Lwiw 1997, s. 107-156; M. I.
Mieltiuchow,
Upuszczennyj szans Stalina. Sowietskij Sojuz i ???'?? za Jewropu 1939-1941 gg.
(Dokumienty, fakty, sużdienija), Moskwa 2002, s. 295.
59 Organy gosudarstwiennoj biezopasnosti SSSR w Wielikoj Otieczestwiennoj
wojnie.
Sbornik dokumien-<ow, t. 1: Nakanunie. kn. 1 (nojabr' 1938 - diekabr' 1939),
Moskwa 1995, s. 79-81, 88-91. ,0 J. Węgierski, Lwów pod okupacją sowiecką
1939-
1941, Warszawa 1991, s. 41. a AZHRL, zesp. Stanisława Kota, t. 89, Depesza z
Bukaresztu z 22 VII 1940 ?., ?. 180; ibidem, „Wiadomości o stosunkach na
okupacji sowieckiej do 15 XI1940 ?.", ?. 233.
119
w pewnej mierze zostały potwierdzone w ujawnionej dokumentacji radzieckiej. W
ciągu niecałych czterech miesięcy 1939 r. organa NKWD aresztowały ogółem 10
566
osób na tzw. Zachodniej Ukrainie (w tym co najmniej 5406 Polaków, 2779
Ukraińców
i 1439 Żydów), w 1940 r. liczba aresztowanych wyniosła 47 403 (w tym co
najmniej
15 518 Polaków, 15 024 Ukraińców i 10 924 Żydów, zatrzymanych z reguły za
nielegalne przekroczenie niemiecko-radzieckiej linii demarkacyjnej), a do maja
1941 r. - 8594 osób (w tym 5418 Ukraińców, 1121 Polaków, 801 Żydów).
Szacunkowo,
spośród 66,5 tys. osób aresztowanych przez NKWD od września 1939 do maja 1941
r.
na tzw. Zachodniej Ukrainie, około 45 tys. aresztowano w Galicji Wschodniej (w
tym 15 tys. Polaków, 15 tys. Ukraińców, ponad 8 tys. Żydów)42.
Największe straty wśród ludności polskiej spowodowały dwie fale deportacji,
które przetoczyły się przez całe Kresy Wschodnie w lutym i kwietniu 1940 r.
Pierwsza „wywózka" dotknęła 10 lutego 1940 r. ludność wiejską. Ofiarą jej
padli
tzw. osadnicy, koloniści oraz służba leśna. Dwa miesiące później, 13 kwietnia,
przeprowadzono kolejną deportację, która objęła ludność miejską. Podobnie jak
w
lutym, także i w kwietniu 1940 r. najliczniejszą grupę spośród wywiezionych
stanowili Polacy. Pod koniec czerwca i na początku lipca dokonano następnej
„wywózki", tym razem głównie uchodźców spośród ludności żydowskiej, których
przyjęcia odmówiły wiosną 1940 r. władze niemieckie. Czwarta deportacja
nastąpiła 22 maja 1941 r. Większość jej ofiar stanowiły rodziny Ukraińców
oskarżonych o działalność w ruchu nacjonalistycznym. Na czerwiec władze
radzieckie przygotowywały prawdopodobnie następną akcję deportacyjną, która
miała się rozpocząć w trzeciej dekadzie miesiąca43.
Decyzja w sprawie deportacji zapadła 5 grudnia 1939 ?., zaś 29 grudnia RKL
ZSRR
przyjęła uchwalę, precyzującą tryb wysiedlania „osadników" z zachodnich
obwodów
Białoruskiej i Ukraińskiej SRR44. Przygotowania trwały ponad dwa miesiące.
Masową akcję przeprowadzono jednocześnie „w dniu wyznaczonym przez NKWD
ZSRR"45,
tj. w nocy z 9 na 10 lutego 1940 r.
Deportowano wtedy z obwodu tarnopolskiego 6158 rodzin (31 640 osób), z obwodu
stanisławowskiego 1810 rodzin (9083 osoby), z obwodu lwowskiego 4043 rodziny
(20
966 osób) i z obwodu drohobyckiego 1990 rodzin (10 593 osoby), ogółem 14 001
rodzin (72 282 osoby)46. Jeśli liczby deportowanych odnieść do przedwojennego
podziału administracyjnego, to okaże się, że najwięcej - 37 290 osób -
wysiedlono z województwa tarnopolskiego, zwłaszcza z powiatów: tarnopolskiego,
skałackiego, buczackiego, ra-dziechowskiego, borszczowskiego i złoczowskiego.
Z
województwa stanisławowskiego wysiedlono 12 031 osób, a z województwa
lwowskiego
18 942 osoby47. Według meldunków wojsk konwojowych z Galicji Wschodniej, w
deportacji lutowej wywieziono 68 264
42 O. A. Gortanow, A. B. Roginskij, Ob ariestach w zapadnich obłastiach
Biełorussii i Ukrainy w 1939--1941 gg. [w:] Riepriessii protiw polaków i
polskich grażdan, Moskwa 1997, s. 77-113.
43 21VI1941 r. wydana została przez ludowego komisarza bezpieczeństwa ZSRR,
Wsiewołoda Mierkuło-wa, dyrektywa NKGB ZSRR nr 126, w której zalecano „szybko
zebrać i przygotować materiały dla przeprowadzenia nowej masowej operacji
aresztowania i wysiedlenia kontrrewolucyjnego, antyradzieckiego i obcego
społecznie elementu w zachodnich obwodach USRR" {Organy..., t. 2, s. 297; zob.
też: BOss., 16709/11, J. Rogowski, W czerwonym Lwowie. Wspomnienia z czasów
wojny i okupacji 1939-1941, k. 312). 441. Biłaś, op. cit, t. 2, s. 129-131.
45 W. S. Parsadanowa, Dieportacyja nasielenija iz Zapadnoj Ukrainy i Zapadnoj
Biełorussii w 1939-
-1941 gg, „Nowaja i nowiejszaja istorija" 1989, nr 2, s. 32.
461. Biłaś, op. cit.,t. 1, s. 153.
47 A. Gurjanow, Cztery deportacje 1940-41, „Karta" 1994, nr 12, s. 131-132.
Szacunek, sporządzony na
podstawie wykazu stacji, na których formowano eszelony.
120
«oby48. Większość transportów trafiła do Korni, obwodu archangielskiego oraz
omskie-;o i Kraju Krasnojarskiego49.
Po akcji „oczyszczania" obszarów wiejskich, władze radzieckie przystąpiły z
kolei do kcji oczyszczania miast z „elementu niepożądanego". Praktykowana w
Związku Radziec-im zasada zbiorowej odpowiedzialności przesądziła o losach
rodzin osób uwięzionych przez •JKWD oraz rodzin jeńców, znajdujących się w
trzech obozach jenieckich - Kozielsku, Sta-obielsku i Ostaszkowie. Decyzja o
ich
deportacji podjęta została przez Biuro Polityczne ?? VKP(b) 2 marca 1940 r.50
W
tym czasie, według danych NKWD z 5 marca w więzieniach t zachodnich obwodach
USRR i BSRR przebywało 18 662 osoby, w tym 10 685 Polaków. Vśród prawie 19
tys.
aresztowanych było 1207 „byłych oficerów", 5141 „byłych agentów olicyjnych i
żandarmów", 347 „szpiegów i dywersantów", 465 „byłych obszarników, fabry-antów
i
urzędników", 5345 „członków różnorakich kontrrewolucyjnych i powstańczych or-
anizacji i różnych kontrrewolucyjnych elementów" oraz 6127 „zbiegów"51. Na
mocy
decyzji SP ?? WKP(b) z 5 marca 1940 ?., rozstrzelano 7305 więźniów, w tym 3435
osób aresztowa-ych na tzw. Zachodniej Ukrainie52. W tym samym dniu
zadecydowano
o losach jeńców prze-"zymywanych w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku53.
Było
wśród nich 2449 osób, niemal wyłącznie Polaków, których rodziny mieszkały na
terenach tzw. Zachodniej Ukrainy54.
Przygotowania do deportacji rodzin osób represjonowanych rozpoczęły się 7
marca
940 r.55 Przewidywano początkowo wysiedlenie 25 tys. rodzin, tj. około 76-100
tys. osób oraz odatkowo 2-3 tys. prostytutek56. W miesiąc później, 10
kwietnia,
RKL ZSRR zatwierdziła istrukcję o trybie wysiedlania osób, które miały zostać
deportowane na podstawie uchwały 2 marca 1940 r„ a także zadecydowała o
rozpoczęciu akcji w nocy 12/13 kwietnia 1940 r.57
Wśród deportowanych w kwietniu 1940 r. przeważała ludność miejska.
„Kontyngent"
leportowanych do obwodów północnego Kazachstanu obejmował głównie kobiety z
dzieć-li oraz osoby starsze (krewni aresztowanych). Ogółem z terenu tzw.
Zachodniej Ukrainy ywieziono, według jednego ze sprawozdań NKWD, ponad 32 tys.
osób58. Z obszaru trzech województw południowo-wschodnich wywieziono co
najmniej
21 185 osób59, w tym z wo-
Ibidem. Podane powyżej dane mają charakter przybliżony. Część transportów
figuruje jako transporty
jrmowane już na obszarze Ukrainy Wschodniej.
Ibidem.
Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 1: Jeńcy nie wypowiedzianej wojny, sierpień 1939
-
marzec 1940, War-
rawa 1995, s. 460-461; A. Głowacki, Sowieci..., s. 350-351.
Katyń. Dokumenty ludobójstwa. Dokumenty i materiały archiwalne przekazane
Polsce
14 października
992 ?., Warszawa 1992, s. 36-37.
Listy katyńskiej ciąg dalszy. Straceni na Ukrainie. Lista obywateli polskich
zamordowanych na Ukrainie na
odstawie decyzji Biura Politycznego WKP(b) i naczelnych władz państwowych ZSRR
z
5 marca 1940 roku,
Warszawa 1994, s. V-XV, 1-114; Katyń. Dokumenty ludobójstwa..., s. 42-43.
Ławrientij Beria proponował
jzstrzelanie 11 tys. więźniów, taka też była pierwotna decyzja BP ?? WKP(b)
(Katyń. Dokumenty ludobój-
wa..., s. 26-27,38-39). 22 III 1940 r. Beria wydał rozkaz nr 00350 o
„rozładowaniu" więzień w zachodnich
bwodach USRR i BSRR. Z więzień w zachodnich obwodach USRR miano przewieźć do
więzień w Kijowie,
'harkowie i Chersoniu 3 tys. osób, w tym 900 więźniów ze Lwowa, 500 z
Tarnopola,
200 z Drohobycza i 400
5 Stanisławowa (Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 2: Zagląda, marzec - czerwiec
1940,
Warszawa 1998, s. 83-85).
Katyń. Dokumenty ludobójstwa..., s. 26-27.
Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 2, s. 61-1 A.
Organy..., t. 1, s. 158-161; Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 2, s. 43-47.
Organy..., t. 1, s. 165-166.
Ibidem, s. 168-171; A. Głowacki, Sowieci..., s. 351.
AW, Swiedienija o koliczestwie wysielennych iz zapadnych obłastiej USSR i BSSR
niżesledujuszczich
ontingientow (kopia).
A. Gurjanow, Cztery..., s. 133-134. Dane przybliżone.
121
jewództwa tarnopolskiego 7454 osoby, z województwa stanisławowskiego - 4875 i
z
województwa lwowskiego, przede wszystkim ze Lwowa - 8856 osób (oraz nieznana
bliżej liczba z transportu, którego liczebności w dokumentacji NKWD nie
podano)60.
Ostatnia w 1940 r. masowa akcja deportacyjna została rozpoczęta 28 czerwca.
Wysiedlono wtedy wszystkich bieżeńców, którzy nie zostali przyjęci przez
niemieckie komisje przesiedleńcze61. Na tzw. Zachodniej Ukrainie równocześnie
aresztować miano w czerwcu 9275 osób - uchodźców bez rodziny, z tego w Galicji
Wschodniej - 8321 osób62. Z trzech województw południowo-wschodnich zostały
wysiedlone na Daleką Północ i do obwodów syberyjskich nie mniej niż 37 562
osoby,
w tym 31 610 osób z województwa lwowskiego, 2965 -z tarnopolskiego i 2987-ze
stanisławowskiego63.
Kolejna akcja przesiedleńcza nastąpiła w 1941 r. BP ?? WKP(b) i RKL ZSRR
podjęły
14 maja 1941 r. wspólną uchwałę „o likwidacji kontrrewolucyjnych organizacji w
zachodnich obwodach USRR". Na jej mocy, zesłaniu na 20 lat podlegać mieli
„członkowie rodzin uczestników kontrrewolucyjnych ukraińskich i polskich
nacjonalistycznych organizacji, głowy których przeszły na status nielegalny i
ukrywają się przed organami władzy" oraz „członkowie rodzin uczestników
wymienionych kontrrewolucyjnych nacjonalistycznych organizacji, głowy których
zostały skazane na najwyższy wymiar kary"64. Okólnikiem z 21 maja 1941 r.
Beria
nakazał przeprowadzenie operacji wysiedlania z obszaru tzw. Zachodniej
Ukrainy65.
Akcję deportacyjną rozpoczęto 22 maja. Ogółem wysiedlono z obwodu lwowskiego
2216 osób, z tarnopolskiego - 2725, ze stanisławowskiego -1533 (o 62 osoby
więcej niż zamierzano) i z drohobyckiego 1562 osoby. W trakcie operacji „w
szeregu miejsc grupy operacyjne NKGB-NKWD spotkały się ze zbrojnym oporem". W
poszczególnych przypadkach, po ujawnieniu się ukrywających się członków
rodzin,
rezygnowano z deportacji ich najbliższych66. Z terenu Galicji Wschodniej, w
dniach 23 i 24 maja 1941 ?., wyruszyło ogółem dziewięć transportów (8416
zesłańców, blisko 400 osób prawdopodobnie z obszaru Wołynia), które skierowano
do obwodów nowosybirskiego, omskie-go i południowo-kazachstańskiego oraz do
Kraju Krasnojarskiego67. Większość spośród wywiezionych stanowili Ukraińcy,
określani jako „rodziny członków OUN"68.
Agresja III Rzeszy na Związek Radziecki w czerwcu 1941 r. i szybki marsz
oddziałów niemieckich wywołał wśród niektórych grup mieszkańców Galicji
Wschodniej nastroje
60 Ibidem. Z Galicji Wschodniej prawdopodobnie mógł też zostać odprawiony
transport, którego miejsce formowania znajdować się miało w Białej Cerkwi.
61 AW, Swiedienija...
62 Ibidem.
63 A. Gurjanow, Cztery..., s. 135. Wśród dokumentów opublikowanych przez Iwana
Biłasa znajduje się raport o liczbie wysiedlonych bieżeńców z zachodnich
obwodów
Ukrainy według stanu na 2 VII 1940 ?., przeznaczony dla ludowego komisarza
spraw
wewnętrznych USRR, Iwana Sierowa. Wynika z niego, iż z obwodu lwowskiego
wywieziono 15 007 rodzin (32 900 osób) i 6649 tzw. odinoczek (osób samotnych),
z
obw. tarnopolskiego 1200 rodzin (2646 osób) i 557 osób samotnych, z obw.
stanisławowskiego 1018 rodzin (1979 osób) i 82 osoby samotne oraz z obw.
drohobyckiego 2553 rodziny (6295 osób) i 1033 osoby samotne - ogółem 19 778
rodzin obejmujących 43 820 osób i 8321 osób samotnych (I. Biłaś, op.cit., t.
2,
s. 156).
64 A. E. Gurjanow, Massztaby dieportacyi nasielenija w głub ' SSSR w maje-
ijunie
1941 g. [w:] Riepries-sii..., s. 143-144.
65 M. F. Buhaj, Deportaciji nasełennija Ukrajiny (30-50-i roky), „Ukrajinśkyj
Istorycznyj Żurnał" 1990, nr 10, s. 35-36.
66 Organy..., t. 2, s. 154-156.
67 A. E. Gurjanow, Massztaby..., s. 164. 681. Biłaś, op. cit, t. 2, s. 201-
213.
122
aniki. Wraz z ustępującymi jednostkami ACz odpłynęły na wschód dziesiątki
tysięcy idności cywilnej (około 67,8 tys. z czterech obwodów), głównie spośród
ludności napływowej oraz bieżeńców - Polaków i Żydów69.
Pomimo atmosfery niepewności i coraz bardziej zaznaczającego się rozprzężenia,
ra-ziecki aparat bezpieczeństwa nie zapomniał o losach kilkunastu tysięcy
aresztowanych rzebywających w więzieniach. W wielu miejscowościach, skąd nie
zdołano ewakuować wszystkich uwięzionych przestępców pospolitych i
kryminalnych,
oskarżonych o mniej 'ażne przestępstwa, wycofujący się funkcjonariusze NKGB i
NKWD oraz żołnierze wojsk onwojowych NKWD dokonali masowych mordów na
więźniach
politycznych. Według tanu na 22-23 czerwca 1941 ?., w trzynastu więzieniach
znajdujących się na terenie by-/ch województw lwowskiego, tarnopolskiego i
stanisławowskiego przebywało 15 364więź-iów70. Część z nich ewakuowano, kilka
tysięcy zwolniono lub uciekło. Na miejscu zamor-owano co najmniej 5387
więźniów,
w tym 2464 w trzech więzieniach Lwowa i w 'łoczowie71, 1101 w Samborze i
Stryju
(w tym 67 więźniów z Przemyśla), ponad 1000 ' Stanisławowie, 560 w Tarnopolu,
174 w Brzeżanach i 88 w Czortkowie72. Nieco później, i trakcie ewakuacji,
konwojujący zamordowali 123 więźniów z Czortkowa, dalszych 767 rięźniów z
Czortkowa rozstrzelano w więzieniu w Humaniu73.
Ogółem podczas okupacji radzieckiej w latach 1939-1941 wysiedlono na wschód
po-
ad 140 tys. osób z obszaru Galicji Wschodniej (ponad 40 proc. ogółu
wysiedlonych
przez
CDAWOWUU, F-532, op. 11, sp. 12, Izmienienija w czislennosti i potieri
nasielenija za wriemia Itieczestwiennoj wojny (po 1 apriela 1944 g.) po
oblastiam USSR, k. 35. Choć dane te są cytowane ? literaturze, to jednak ich
wiarygodność budzi wątpliwości ze względu na sposób obliczeń (A. L. Per-
owśkyj,
S. I. Pyrożkow, Demohraficzni wtraty narodonasełennia UkrajinśkojiRSR u 40-ch
rr., „Ukra-nśkyj Istorycznyj Żurnal" 1990, nr 2, s. 17).
I. Bitas, op. cit., t. 2, s. 265.
Liczba zamordowanych więźniów we Lwowie i Złoczowie wydaje się zaniżona. W
Złoczowie w czerwcu 941 r. odkryto zwłoki 649 osób. Według raportu niemieckich
władz policyjnych z 7 VII 1941 ?., liczba fiar radzieckich mordów we Lwowie
sięgać miała 3,5 tys. W późniejszych szacunkach liczbę ofiar r więzieniu przy
ul.
Jachowicza oceniano na 459, na Zamarstynowie na około 540-640, w Brygidkach a
ponad 1800 osób oraz kilkaset w więzieniu wewnętrznym NKGB przy ul. Łąckiego -
czyli około 100-3500 osób. W 1941 ?., ze względu na stopień rozkładu ciał, w
obawie przed epidemią zostało ydobytych i pochowanych jedynie 709 ciał. W
styczniu-lutym 1942 r. ekshumowano 457 ciał w więzie-iu przy ul. Jachowicza
oraz
około 600 w Brygidkach. Ogółem, według danych niemieckich, pochowane astały
1683
ofiary mordów radzieckich, w tym 34 Żydów, 19 kobiet i pięcioro dzieci.
Przypuszczano, że ' podziemiach więzienia przy ul. Kazimierzowskiej znajdować
się miało jeszcze 1200 do 1500 ciał oraz koło 500 w więzieniu przy ul.
Zamarstynowskiej („Nowy Kurier Warszawski", 18 III 1942; „Ukrajinśki zczodenni
Wisti", 11 VII 1941; „Kurier Wileński", 25 II1942; M. Kalba, Nachtigall.
Ukraiński batalion 941 r., Detroit-Lwów 1995, s. 78; K. Popiński, Ewakuacja
więzień - w relacjach [w:] Drogi śmierci, 'wakuacja więzień sowieckich z
Kresów
Wschodnich II Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. L. Popiński, A.
Kokurin, A. Gurjanow, Warszawa 1995, s. 16; T. Sandkuhle-r, „Endlósung"in
Galizien. )er Judenmord und dieRettungsinitiativen von BertholdBeitz 1941-
1944,
Bonn 1996, s. 487). 11. Biłaś, op. cit., t. 2, s. 252-253,267-269; A. Kokurin,
Ewakuacja więzień - w dokumentach Zarządu Vięziennictwa NKWD [w:] Drogi
śmierci..., s. 68-104; A. Gurjanow, Ewakuacja więzień - w dokumen-ich wojsk
konwojowych NKWD ZSRR [w:] ibidem, s. 158-181; P. Kostrzewa, Ewakuacja więzień
aresztów w województwie lwowskim latem 1941 r. na przykładzie więzień we
Lwowie,
Drohobyczu, )obromilu, Przemyślu, Samborze i Żółkwi [w:] Zbrodnicza ewakuacja
więzień i aresztów NKWD na 'jesach Wschodnich II Rzeczypospolitej w czerwcu-
lipcu 1941 roku. Materiały z sesji naukowej w 55. ocznicę ewakuacji więźniów
NKWD w głąb ZSRR. Łódź, 10 czerwca 1996 r., Warszawa 1997, s. 122-130; A.
Dynowski, Zbrodnicza ewakuacja więzień i aresztów NKWD w Busku, Czortkowie,
Złoczowie, tryju i Stanisławowie w czerwcu-lipcu 1941 r. [w:] Zbrodnicza...,
s.
131-140.
I. Biłaś, op. cit., t. 2, s. 268.
123
władze radzieckie z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej), w tym co najmniej
95
tys. ludności miejscowej oraz ponad 43 tys. napływowej - uciekinierów z
centralnej i zachodniej Polski. Wśród deportowanej ludności miejscowej około
80
proc. stanowić mogli Polacy, kilkanaście procent Ukraińcy, resztę Żydzi i
osoby
innych narodowości. Do tej liczby należało by dodać około 50 tys.
aresztowanych
i zamordowanych w więzieniach lub wywiezionych w głąb ZSRR oraz co najmniej
50-
65 tys. wcielonych do ACz. Straty bezpowrotne ludności Galicji Wschodniej
wynieść więc mogły co najmniej 200 tys. osób (w tym Polacy w przybliżeniu 60
proc. -120 tys., Ukraińcy ponad 30 proc. - ponad 60 tys., około 10 proc. - 15
tys. Żydzi i inni), a wliczając wysiedlonych w latach 1939-1940 Niemców -ponad
255 tys., a więc 5 proc. ogółu ludności z 1939 r.
Ubytektenw znacznej mierze zrekompensowany został przez napływ uchodźców w
1939
r. (część z nich pozostała na terenie Galicji, przyjmując paszport z adnotacją
w
paragrafie 11 - brak zgody na przebywanie w strefie nadgranicznej lub w
większych miastach), dodatni przyrost naturalny oraz napływ fali tzw. Sowietów
-
obywateli radzieckich. Brakuje jednak bliższych informacji, jaka była wielkość
strumienia przybywających ze wschodu Ukraińców, Rosjan i przedstawicieli
innych
narodowości, tworzących aparat partyjny i państwowy na terenach okupowanych.
Biorąc pod uwagę, że Lwów był niekwestionowaną stolicą tzw. Zachodniej
Ukrainy,
do której ściągały tysiące funkcjonariuszy aparatu okupacyjnego wraz z
rodzinami,
liczebność jednostek ACz74 i wojsk podległych NKWD (Wojska Pograniczne,
konwojowe, kolejowe)75 napływ ten przekroczył zapewne 100 tys. osób (wraz z
rodzinami)76.
Radzieckie szacunki, dotyczące liczby ludności poszczególnych obwodów
Ukraińskiej SRR w 1940 i 1941 ?., w sposób niepełny oddają dynamikę procesów
demograficznych, służyć jednak mogą jako materiał porównawczy. W ich świetle,
w
Galicji Wschodniej 1 stycznia 1940 r. mieszkało 5 506,5 tys. osób (w tym w
obwodzie lwowskim -1 531,5 tys., w droho-byckim -1 268,2 tys., stanisławowskim
-
1 436,8 tys. i tarnopolskim - bez byłego powiatu krzemienieckiego - około 1
270
tys.), a według szacunków na 1 lipca 1941 r. - 5 679,4 tys. osób (w tym w
obwodzie lwowskim 1 608,5 tys., w drohobyckim -1 300,2 tys., stanisławowskim -
1
472,4 tys. i tarnopolskim - bez byłego powiatu krzemienieckiego - około 1
298,3
74 W Galicji Wschodniej w czerwcu 1941 r. stacjonowały dowództwa i większość
jednostek trzech armii ogólnowojskowych - 6. Armia (dowództwo we Lwowie, dwie
dywizje pancerne, dywizja zmotoryzowana, trzy dywizje strzelców, dywizja
kawalerii), 26. Armia (dowództwo w Samborze, dwie dywizje pancerne, dywizja
zmotoryzowana, dwie dywizje strzelców, górska dywizja strzelców), 12. Armia
(dowództwo w Stanisławowie, w Galicji stacjonowała co najmniej dywizja
pancerna
i trzy górskie dywizje strzelców), ponadto w Złoczowie stacjonowała 10.
Dywizja
Pancerna z 15. Korpusu Zmechanizowanego, tworzącego rezerwę okręgu. Na
lotniskach położonych na obszarze Galicji rozlokowane były cztery dywizje
lotnictwa. Wśród innych oddziałów stacjonujących w Galicji należy wymienić
jednostki budowlane oraz trzy rejony umocnione.
75 Wojska pograniczne Ukraińskiego Okręgu Pogranicznego w Galicji Wschodniej
składały się z pięciu oddziałów granicznych, samodzielnej komendantury oraz
okręgowej szkoły podoficerskiej i liczyły 12 382 żołnierzy. Na okupowanych
obszarach województw lwowskiego, stanisławowskiego i tarnopolskiego
stacjonowały
ponadto pododdziały 233. pułku Wojsk Konwojowych NKWD i 10. Dywizji Wojsk
Ochrony Kolei NKWD.
76 Zob. opinię K. Jasiemcza,Aparat sowiecki na ziemiach wschodnich II
Rzeczypospolitej jako model patologiczny funkcjonowania klasy politycznej
(1939-
1953) [w:] Tygiel narodów. Stosunki społeczne i etniczne na dawnych ziemiach
wschodnich Rzeczypospolitej, red. ? Jasiewicz, Warszawa 2002, s. 43. Na
początku
1941 r. na tzw. Zachodniej Ukrainie znajdowało się 36 969 członków i
kandydatów
WKP(b) (grupa składająca się wyłącznie z przybyszów ze Wschodu) oraz ponad 45
tys. członków organizacji komsomolskiej (w większości -około dwie trzecie -
osoby, które napłynęły ze Wschodu). Uwzględniając rodziny przybyłych, była to
grapa ponadstutysięczna. Według wstępnych szacunków, w Galicji Wschodniej i na
Wołyniu przebywało późną wiosną 1941 r. około 45-50 tys. oficerów Armii
Czerwonej (zob. W. Bonusiak, Polska..., s. 97; Narysy istorii Lwiwśkoji
oblastnoji partijnoji orhanizaciji, Lwiw 1969, s. 78,87; Socijalistyczni
peretworennija wzachidnich obłastiach Ukrajinśkoji RSR 1939-1979. Zbirnyk
dokumentiw i materialiw, Kyjiw 1980, s. 42,72).
124
s.)77. Liczba ludności - pomimo strat wywołanych represyjną polityką okupanta
-
powięk-yć się miała aż o 172,9 tys., tj. 3,14 proc. Poważniejsze wątpliwości
budzić mogą już dane Dtyczące struktury narodowościowej. Władze radzieckie (w
tym aparat NKWD) w zasadę posługiwały się polskimi danymi spisowymi78, jednak
wszędzie tam, gdzie próbowano zastępować własnymi obliczeniami, dokonywano
przede wszystkim korekty liczby Pola-iw, znacznie ją zaniżając. Według
szacunków
radzieckich, w 1940 r. w obwodzie stanisła-owskim zamieszkiwało 1 342,1 tys.
osób, w tym 1 026,8 tys. Ukraińców (76,51 proc), 33,6 s. Rosjan (2,50 proc),
120,8 tys. Polaków (9 proc), 147,4 tys. Żydów (10,98 proc.) i 13,5 tys. mych
(1,01 proc), podczas gdy w 1931 ?., według danych II spisu powszechnego, w
dziesię-u powiatach województwa stanisławowskiego, tworzących od 1939 r.
radziecki obwód, imieszkiwać miało 1 243 837 osób, w tym 908 607 Ukraińców
(73,05 proc), 207 446 Pola-5w (16,68 proc), 117 342 Żydów (9,43 proc) i
zaledwie
181 Rosjan79.
Okres lat 1939-1941 obfitował w wydarzenia dramatyczne dla mieszkańców Galicji
Wschodniej. Działania wojenne oraz represyjna polityka okupanta radzieckiego
wpłynęły i strukturę etniczną ludności tego obszaru. W wyniku zapoczątkowanej
w
1939 r. polityki ycofywania Niemczyzny ze wschodu, zakończyła się praktycznie
wielowiekowa obecność iemiecka w Galicji. Najbardziej tragicznie zapisał się
ten
okres w dziejach społeczności Dlskiej, która w wyniku działań okupanta
radzieckiego nie tylko utraciła dotychczasową, Drzywilejowaną pozycję, ale
poniosła także największe straty. Stosunkowo najkorzystniej lans pierwszej
okupacji radzieckiej wypadł dla Żydów i Ukraińców, którzy, tracąc wpraw-rie
możliwość rozwijania autonomicznego życia politycznego, kulturalnego,
społeczne-
?, gospodarczego i religijnego, w mniejszym jednak stopniu niż Polacy zostali
dotknięci presjami radzieckimi, uzyskali też wątpliwy zaszczyt co najmniej
zrównania, jeśli nie Drzywilejowania swojej pozycji w stosunku do ludności
polskiej. Okupacja radziecka oka-tła się jednak - także w wymiarze
prześladowań
i terroru - tylko uwerturą do tego, co rzynieść miała okupacja niemiecka. Lata
1939-1941 były pierwszym etapem na drodze ? przekształcenia Galicji Wschodniej
w
obszar homogenicznie narodowy, zamieszkały :emal wyłącznie przez Ukraińców,
który, wraz z brutalnym usunięciem podłoża konfliktu nicznego, zatracił jednak
swoją specyfikę jako miejsce nie tylko gwałtownego ścierania ę, ale także
stykania i przenikania się różnych religii, kultur i tradycji.
CDAWOWUU, F-532, op. 11, sp. 12, Izmienienija..., k. 23; W. S. Kożurin, O
czislennosti nasielenija
SSR nakanunie Wielko] Otieczestwiennoj Wojny (nieizwiestnyje dokumienty),
„Wojenno-Istoriczeskij
urnał" 1991, nr 2, s. 25; zob. też: A. L. Perkowśkyj, S. I. Pyrożkow, op. cit,
s.
17.
Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w
latach
1939-1941, t. 1,
'arszawa-Moskwa 2001, s. 455, 649.
Drugi Powszechny Spis..., z. 65: Województwo stanisławowskie, s. 22-29; S. I.
Kopczak, W. I. Mojse-
nko, M. D. Romaniuk, Etniczna struktura ta mihraciji nasełennija ukrajinśkoho
Prykarpattia (staty-
iczno-demohraficzne doslidżennia), Lwiw 1996, s. 42.
125
Albin Głowacki
Formy, skala i konsekwencje sowieckich represji wobec Polaków w latach 1939-
1941
Polityka wyrafinowanych represji była - choć w różnym wymiarze w
poszczególnych
okresach - immanentną częścią funkcjonowania systemu komunistycznego,
podstawowym narzędziem umacniania i trwania tzw. władzy robotników i chłopów.
Zainstalowanie jesienią 1939 r. ustroju sowieckiego na ziemiach wschodnich II
Rzeczypospolitej - z pomocą bagnetów Armii Czerwonej, wskutek zmowy
politycznej
między czerwonym i brunatnym totalitaryzmem - oznaczało dla ludności tamtego
terytorium znalezienie się pod obcą władzą, znaną m.in. właśnie z tego, że nie
będzie się wahała użyć nawet zbrodniczych metod dla osiągnięcia założonych
celów.
Sowiecka machina zniewolenia dysponowała bowiem już sprawdzonym we własnym
kraju
skutecznym, a zarazem przebogatym arsenałem środków represji. Ich zastosowanie
wobec Polaków skutkowało ogromem nieszczęść, zbrodni, ofiar, ludzkich
cierpień,
nienawiści, strat materialnych i moralnych.
Sprawy te stały się, szczególnie po upadku komunizmu, przedmiotem intensywnych
badań historyków1 oraz pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej. Znalazło
to
odbicie zarówno w literaturze naukowej, memuarystyce, wydawnictwach
źródłowych,
jak i w publicystyce. Ze zrozumiałych powodów dominuje w nich wątek
martyrologiczny, eksponowanie takich form represji, jak aresztowania, pobyt w
niewoli jenieckiej, w obozach pracy poprawczej, deportacje, a nawet egzekucje.
Wydaje się jednak, że dla przedstawienia pełniejszego obrazu represji należy
wyjść poza tylko tak tradycyjnie rozumiane i spopularyzowane ich pojęcie. Na
dobrą bowiem sprawę, najrozmaitsze formy sowieckich represji (fizycznych,
moralnych, materialnych) objęły w różnym stopniu i czasie wszelkie dziedziny
życia społecznego, kulturalnego, politycznego i gospodarczego Polaków z
zaanektowanych ziem wschodnich RP. Wielu z nich nie da się wprawdzie ująć - z
różnych powodów - w dokładne parametry ilościowe, ale przecież wywołały one
określone, bardzo negatywne dla społeczności polskiej, skutki. Wszystkie
jednoznacznie wpisują się do katalogu specjalnych, niezwykle surowych środków
odwetu, szykan, prześladowań, zastosowanych przez nowe władze, zwłaszcza w
stosunku do rzeczywistych i urojonych przeciwników politycznych, ale też
podjętych „profilaktycznie" wobec potencjalnych uczestników frontu oporu -dla
zapobieżenia niepożądanym dla Sowietów postawom, zachowaniom i reakcjom.
Dla przedstawienia możliwie wszystkich aspektów problematyki określonej w
tytule
tego opracowania wypadałoby znacznie szerzej zająć się zarówno kwestiami
politycznymi, historycznymi, prawnymi, jak i gospodarczymi, demograficznymi,
socjologicznymi, a nawet psychologicznymi. Poniżej podejmiemy tylko niektóre z
nich, traktując prezentowane uwagi, refleksje i przykłady jako swego rodzaju
ogólne wprowadzenie do referatów pozostałych autorów.
Odpowiedź na pytanie o powody i zasadność równoczesnego podjęcia tak wielu
form
represji wydaje się stosunkowo prosta: historyczne doświadczenie władzy
bolszewickiej nakazywało jej zastosować zmasowane, ukierunkowane, dotkliwe
uderzenie w przeciwnika, bo miało ono
1 Najnowsze ich ustalenia naukowe prezentuje raport autorstwa S.
Ciesielskiego,
W. Materskiego i A. Paczkowskiego: Represje sowieckie wobec Polaków i
obywateli
polskich, wydanie II, Warszawa 2002.
126
yć skuteczne i w miarę szybko spacyfikować ewentualne próby organizowania
oporu.
Ze wzglę-lu na skomplikowaną podówczas sytuację międzynarodową, istotne było
możliwie najszybsze trwałe zunifikowanie zaanektowanego terytorium z resztą
kraju, zniwelowanie jego dotych-zasowej specyfiki. Chodziło też o forsowne
wciągnięcie go w nurt życia społeczno-gospodar-zego i politycznego ZSRS, by
wykorzystać zdobycze do wzmocnienia potenq'ału państwa.
Wszystko to sprawiło, że okupacyjne władze niejako rutynowo sięgały po
nadzwyczaj-??, typowo bolszewickie, represyjne metody rozwiązywania zadań i
problemów. Oczywi-cie, wszelka inicjatywa i akceptacja w tej sprawie (jeśli
pominąć spontaniczne porachun-i) pochodziła z góry - od najwyższych czynników
politycznych i administracyjnych ZSRS. "o one podejmowały odpowiednie decyzje,
określały czas, zasięg i formy represji, na lieżąco oceniały realizację i
skuteczność działań, przyznawały środki finansowe. Tym amym, polityka represji
była polityką państwa. Bezpośrednie wykonawstwo i odpowie-Izialność za
przebieg
różnych operacji represyjnych spadały na aparat terenowy, który nusiał
rozliczyć
się z tego przed zwierzchnikami. W tym kontekście należy więc podkre-lić, że
nie
mogło być przypadkowych, nie cieszących się zaufaniem Sowietów, ludzi w in-
tancjach miejscowej władzy. Nic dziwnego, że szerokim strumieniem delegowano
do
ibjęcia najrozmaitszych stanowisk na zdobycznych obszarach tysiące osób ze
Wschodu2, 'rzybysze ci, dobierani pod presją czasu, chaotycznie, przeważnie
nieprzygotowani do iowych ról ani mentalnie, ani merytorycznie - zazwyczaj
traktowali miejscową ludność iolską jednoznacznie wrogo. Byli wcześniej
instruowani w sprawie podejmowania wobec iiej ostrych środków, włącznie z
represjami. Mieli działać według stylu sowieckiego, (letodami nakazowo-
siłowymi.
Takie przyzwolenie dawało podstawy, zwłaszcza orga-?? NKWD, do wykorzystywania
w
pełni swoich niemal nieograniczonych możliwości.
Bezpośrednimi sprawcami represji byli zarówno żołnierze ACz, funkcjonariusze
apa-atu partyjno-państwowego, w tym zwłaszcza NKWD, prokuratury, sądownictwa,
a
także orliwie współpracujący z nimi tzw. aktyw społeczny spośród miejscowych
nacjonalistów Ukraińców, Białorusinów, Litwinów, a także Żydzi3.
Potencjalne kategorie ofiar różnorakich form represji były w swoim czasie
wskazane dgórnie przez władze polityczne, administracyjne, wojskowe i spraw
wewnętrznych ZSRS. rzede wszystkim chodziło o zneutralizowanie
(wyeliminowanie)
funkcjonariuszy pań-??? polskiego, aparatu samorządowego, działaczy partii
politycznych i organizacji spo-:cznych, ziemian, osadników wojskowych,
fabrykantów, których uznano za szczególne agrożenie dla powodzenia
przeprowadzanych zmian ustrojowych.
Już 15 września 1939 r. każdej grupie operacyjnej NKWD, przewidzianej do
działań
rzeciwko Polsce, ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRS, Ławrientij Beria,
polecił4 i.in. aresztować „najbardziej reakcyjnych przedstawicieli
administracji
państwowej", kie-wników lokalnej policji, żandarmerii, straży granicznej,
filii
II Oddziału Sztabu Głów-
Bardzo szczegółowo, obszernie i kompetentnie o okupacyjnych kadrach zachodnich
obwodów Białoruskiej RS i Wileńszczyzny w fundamentalnej publikacji K.
Jasiewicza, Pierwsi po diable. Elity sowieckie w okupo-anejPolsce 1939-1941
(Białostocczyzna, Nowogródczyzna, Polesie, Wileńszczyzna), Warszawa 2001.
Patrz
??.: ?. Wierzbicki, Stosunki polsko-białoruskie na ziemiach północno-
wschodnich
IIRzeczypo-•olitejpod okupacją sowiecką w latach 1939-1941, Warszawa
2000,passim;
idem, Polacy i Żydzi w zairze sowieckim: stosunki polsko-żydowskie na ziemiach
północno-wschodnich IIRPpod okupacją solecką (1939-
1941 ),Warszawa200l,passim;K.Jasiewicz,Pierwsi po diable..., passim; Tygiel
narodów, osunki społeczne i etniczne na dawnych ziemiach wschodnich
Rzeczypospolitej 1939-1953, red. K. Ja-;wicz, Warszawa-Londyn 2002, passim.
.Zachodnia Białoruś" 17IX1939 - 22 VI1941, t. 1: Wydarzenia i losy ludzkie.
Rok
1939, Warszawa )98, s. 71-73, 169-170.
127
nego WP, wojewodów i ich najbliższych współpracowników, liderów partii
politycznych, agentów i „prowokatorów" żandarmerii, policji politycznej oraz
II
Oddziału Sztabu Głównego WP, osoby zajmujące się działalnością
„kontrrewolucyjną". Dotyczyło to równiei sędziów i prokuratorów.
Trzeba było nieco czasu, by nowe władze, na podstawie przejętych materiałów
archiwalnych i z pomocą donosicieli spośród miejscowej ludności, zorientowały
się, kto był kim w nieodległej przeszłości i jak aktualnie odnosił się do
ustroju komunistycznego, kogc zakwalifikować do sławetnej grupy „elementu
społecznie niebezpiecznego". Po zorganizowaniu na okupowanym terenie zarządów
tymczasowych, zwłaszcza zaś placówek NKWD, rozpoczęto akcję ewidencji osób
uznanych za wrogich władzy sowieckiej. Ich los stawaj się w ten sposób
przesądzony...
W praktyce represje dotknęły (w różnym stopniu) zarówno stałych mieszkańców
wschodnich ziem IIRP, jak i osoby tu ewakuowane bądź delegowane służbowo,
przebywające prywatnie u rodziny lub znajomych, a także rzeszę uchodźców
wojennych - z centralnej i zachodniej Polski - oraz żołnierzy, podoficerów i
oficerów zmobilizowanych do formacji WP -walczących i rezerwowych,
funkcjonariuszy Policji Państwowej i innych służb mundurowych
Pierwsze dni inwazji ACz to okres żywiołowych represji mających podłoże
narodowe
klasowe, ale i kryminalne. Miejscowy element ukraiński oraz białoruski
skorzystał z wojennego zamieszania, z rozpadu struktur władz polskich i
dokonywał krwawych porachunków. Niekiedy było to udziałem tworzonych
spontanicznie przez lokalnych nacjonalistów przez skomunizowany element oraz
przez sowieckich inspiratorów (dywersantów) tzw komitetów rewolucyjnych i
samozwańczej milicji ludowej oraz gwardii robotniczej. Te „rewolucyjne"
struktury bezkarnie dokonywały napadów i samosądów na miejscowych Polakach, na
osadnikach, na funkcjonariuszach aparatu administracyjnego państwa polskiego,
bijąc ich, mordując, rabując i niszcząc ich mienie - przy biernym zachowaniu
się
osób ze Wschodu, formalnie odpowiedzialnych za nowy „porządek społeczny".
Wtedy
tei dokonywano pierwszych aresztowań Polaków. Po dotarciu na podbite tereny
grup
operacyjnych NKWD i zainstalowaniu tam struktur resortu spraw wewnętrznych,
właśnie one (oraz Wydziały Specjalne Głównego Zarządu Bezpieczeństwa
Państwowego
okręgów wojskowych) zajmowały się odtąd rozpoznaniem, poszukiwaniem i
aresztowaniem szeroko rozumianego „elementu kontrrewolucyjnego",
„terrorystów",
„dywersantów" itp.
Już w odniesieniu do tego okresu można mówić o zbrodniach sądowych. Pierwsze
organy sowieckiego sądownictwa, którymi były trybunały wojenne ACz, w
uproszczonym trybie (bez prokuratora i obrońcy) orzekały bowiem wobec
niewinnych
obywateli polskich drastyczne wyroki (wieloletnie uwięzienie, rozstrzelanie).
Karały ich nie za szkodzenie potencjałowi ACz (co formalnie leżało w ich
kompetencji), lecz za to, że w przeszłości -jako obywatele suwerennej
Rzeczypospolitej -zajmowali określone stanowiska, podejmowali określone
decyzje,
wypowiadali takie czy inne opinie, czyli za działalność... „kontrrewolucyjną".
Zgodnie bowiem z obowiązującym wówczas w ZSRS „prawodawstwem", jakakolwiek
działalność w charakterze funkcjonariusza państwowego, aktywny udział w życiu
partii politycznych i organizacji społecznych, służba mundurowa (wojsko,
policja,
więziennictwo itp.), praca w wymiarze sprawiedliwości w kraju „burżuazyjnym" -
były kwalifikowane jako przestępcze, gdyż godziły w interesy klasy
robotniczej,
ruchu rewolucyjnego, ZSRS. Ludzie zamożni: ziemianie, bankierzy, fabrykanci -
zaliczani byli do klasy eksploatującej proletariat, co również było w ZSRS
zagrożone surowymi karami.
Po powstaniu okupacyjnej administracji cywilnej rozpoczęły działalność
prokuratura i sądy cywilne. Ich dyspozycyjność wobec władz politycznych
wyrażała
się w oskarżaniu i karaniu Polaków bardzo wysokimi wyrokami pobawienia
wolności
lub karą śmierci.
128
Nękano ludzi rewizjami w ich domach i mieszkaniach, rzekomo w poszukiwaniu
ukrywanej broni lub osób, ale też z zadaniem sprawdzenia stanu posiadania
lokatorów i zastraszania ich. Przy okazji konfiskowano (rabunek lub represje
polityczne) co wartościowsze przedmioty (radio, rower, klejnoty). Codzienny,
wszechobecny terror dość skutecznie paraliżował wolę opozycyjnego, otwartego
działania.
Warunki w więzieniach i aresztach urągały wszelkich normom. Ludzi
przetrzymywano
w ogromnej ciasnocie, bez zapewnienia im odpowiednich zabiegów sanitarno-
higie-
nicznych i wyżywienia, co doprowadzało do chorób, zawszenia, awitaminozy, a
niekiedy nawet zgonów. Przesłuchania stawały się pasmem terroru psychicznego,
odbywały się z użyciem wyzwisk i obelg, a jeśli to nie skutkowało - sięgano do
bezpośredniej przemocy fizycznej (wyrafinowane tortury). Wszystkie te metody
służyć miały wymuszeniu zeznań o treści oczekiwanej przez oprawcóws.
Na wiosnę 1940 ?., równolegle ze zbrodnią katyńską, rozstrzelano 7305 osób
więzionych w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi.
W czerwcu 1941 ?., na zaanektowanych ziemiach wschodnich IIRP przetrzymywano w
więzieniach około 40 tys. osób, spośród których około 11 tys. wycofujący się
Sowieci rozstrzelali w pierwszych dniach po niemieckiej napaści na ZSRS.
Po wydaniu przez sądy lub Kolegium Specjalne wyroków, a bywało, że i bez tego,
skazańców przewożono do łagrów w różnych rejonach ZSRS. Tam -w prymitywnych
warunkach mieszkaniowych i sanitarno-higienicznych, w nadzwyczaj trudnej
sytuacji bytowej (niedostatek odpowiedniej odzieży, bielizny i obuwia), w
uciążliwym klimacie - musieli podjąć ciężką pracę fizyczną w przemyśle
wydobywczym, leśnym, w transporcie lądowym i wodnym, przy budowie dróg, linii
kolejowych, inwestycji przemysłowych itp. W praktyce było to równoznaczne z
powolnym umieraniem6. Tak też się i działo: łagiernicy przedwcześnie umierali
w
różnym wieku z głodu, chorób, w rezultacie wycieńczenia fizycznego i
psychicznego.
Szczególny charakter miały represje wobec polskich jeńców wojennych7.
Cierpieli
oni już od pierwszych chwil w niewoli - codziennością stały się dla nich
kłopoty
z wyżywieniem, zakwaterowaniem, transportem, zapewnieniem minimum higieny i
podstawowej opieki medycznej. Zdarzało się, że mordowano ich na miejscu.
Bezprawne przekazanie ich przez ACz policji politycznej i umieszczenie w
obozach
NKWD służyło z jednej strony odizolowaniu przeciwnika, z drugiej zaś pozwoliło
w
miarę dokładnie rozpoznać skład społeczno-za-wodowy jeńców, ich orientację
ideową, stosunek do ZSRS, czyli ustalić, kto należy do kategorii najbardziej
groźnych, kto zaś ewentualnie rokuje nadzieje na pozyskanie go do współpracy.
Wobec nieprzygotowania strony sowieckiej do przetrzymywania tak dużej liczby
jeńców (125 tys. osób), dokonano ich selekcji: część zwolniono do domów lub
przekazano stronie niemieckiej, resztę (ok. 40 tys. jeńców) zatrzymano. Do tej
ostatniej grupy należeli m.in. oficerowie, policjanci, strażnicy więzienni,
żandarmi, agenci wywiadu i kontrwywiadu, których (15 tys. osób) ostatecznie
ulokowano w obozach specjalnych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Na
mocy
ludobójczej decyzji członków BP ?? WKP(b) z 5 marca 1940 ?.,
5 Obszernie na ten temat m.in.: D. Cherubin, Ludność polska w więzieniach i
obozach radzieckich w latach 1939-1941, Warszawa 1989.
6 Sugestywnie o tych sprawach m.in. zob. J. Supady, Zycie i śmierć w lagrach
sowieckich, Łódź 2001.
7 Szeroko na ten temat m.in.: Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 1-3, Warszawa 1995-
2001; S. Jaczyński, Zagląda oficerów Wojska Polskiego na Wschodzie wrzesień
1939
- maj 1940, Warszawa 2000; N. Lebie-diewa, Katyń: priestuplenije protiw
czełowieczestwa, Moskwa 1994; Naznaczeni piętnem Ostaszkowa. Wykazy jeńców
obozu
ostaszkowskiego i ich rodzin, Warszawa 2000.
129
rozstrzelano spośród nich prawie 14 600 osób. Natomiast około 25 tys.
szeregowych i podoficerów jeszcze w końcu września 1939 r. skierowano do
jenieckich obozów pracy na Ukrainie (budowa dróg, wydobycie surowców,
hutnictwo).
Także i tam obozowi funkcjonariusze NKWD rozpoznawali zawody i zajęcia jeńców
przed wcieleniem do armii. Selekcja, której dokonywali na tej podstawie,
oznaczała dla zainteresowanych wyrok: oficerowie wojska, funkcjonariusze
wywiadu,
kontrwywiadu, żandarmerii, Straży Więziennej i Policji Państwowej - kierowani
byli do obozów specjalnych. W okresie akq'i rozstrzeliwania przetrzymywanych w
nich jeńców - tych z obozów pracy w południowo-wschodniej Ukrainie w
większości
(prawie 8 tys. osób) przemieszczono na północ. Tam oddano ich pod
zwierzchnictwo
Północnego Kolejowego Obozu Pracy Poprawczej. Wykorzystano ich do morderczej
pracy przy budowie Pół-nocnopeczorskiej Magistrali Kolejowej Kotłas-Workuta.
Ich
życie uratowało zawarcie układu Sikorski-Majski, dzięki któremu znaleźli się w
szeregach Armii Polskiej w ZSRS. Natomiast po inwazji III Rzeszy na ZSRS
jeńców
z lwowskiego obozu pracy pospiesznie ewakuowano na wschód, gnając ich pod
uzbrojonym konwojem. Straty wyniosły aż 1764 osoby.
Wspomnieć też trzeba, że po zajęciu przez ACz Litwy i Łotwy w lecie 1940 ?.,
funkcjonariusze NKWD bezprawnie przejęli stamtąd blisko 5200 internowanych
polskich wojskowych i policjantów. Ulokowali ich w obozach kozielskim i
juchnowskim, by następnie, w maju-czerwcu 1941 ?., część z nich przewieźć za
koło podbiegunowe do obozu ponoj-skiego. Mieli tam zbudować polowe lotnisko
wojskowe. Ocaleli dzięki rychłej normalizacji stosunków polsko-sowieckich.
Po zawarciu sowiecko-niemieckiego układu o przyjaźni i granicy z 28 września
1939 ?., dodatkowego protokołu uzupełniającego z 4 października i układu
sowiecko-litewskiego z 10 października 1939 ?., nową linię graniczną na
zachodzie i północnym zachodzie (czyli na odcinkach z Węgrami i Rumunią oraz z
Litwą i Łotwą) całkowicie obsadziły i uszczelniły Wojska Pograniczne NKWD.
Oznaczało to radykalne utrudnienie dla przekraczających ją dotychczas w miarę
swobodnie rzesz polskich migrantów. Ci spośród nich, którzy odtąd-bez
wymaganych
dokumentów-m.in. z pomocą rozmaitych „przewodników" lub sami - usiłowali się
przez nią przedostać, zazwyczaj stawali się ofiarami nowej sytuacji. Jednych
aresztowano, inni zginęli wskutek postrzału przez strażników, jeszcze inni
utonęli, próbując sforsować graniczne rzeki. Oczywiście, części udało się
pokonać „zieloną granicę". Wobec tego, że dostępny materiał źródłowy na ten
temat jest bardzo fragmentaryczny, wciąż trudno o dokładne liczby ofiar.
Najbardziej masową formą represji wobec Polaków były deportacje w głąb
terytorium ZSRS. Wysiedlenie i przewiezienie na odlegle, obce cywilizacyjnie,
obszary z dokuczliwym klimatem dotknęło - na zasadzie odpowiedzialności
zbiorowej - całe rodziny, grupy społeczne i zawodowe. Część spośród nich
znalazła się w specjalnych osiedlach pracy dozorowanych przez funkcjonariuszy
NKWD, część rozmieszczono w obcych kulturowo, prymitywnie zagospodarowanych
rejonach na zasadzie „wolnych zesłańców", gdzie podejmowanie pracy wynikało z
przymusu ekonomicznego. Wywózka ludzi uznanych przez Sowietów za „element obcy
społecznie", zagrażający wprowadzanemu ustrojowi bolszewickiemu, służyła z
jednej strony „oczyszczeniu" zaanektowanego obszaru, z drugiej stanowiła
celową
formę eksploatacji przez pracę8.
8 S. Ciesielski, G. Hryciuk, A. Srebrakowski, Masowe deportacje radzieckie w
okresie II wojny światowej, Wrocław 1994, s. 26-82. Obszerne zestawienie
bibliograficzne losów deportowanych zob. Biblioteka Sybiraka, Łódź 2003.
130
2 marca 1940 r. RKL ZSRS podjęła uchwałę „o ochronie granicy państwowej w za-
hodnich obwodach USRS i BSRS"9. Ogółem objęto przesiedleniami prawie 103 tys.
osób v zachodnich obwodach USRS i ponad 35 tys. osób w BSRS10. Realizacja
uchwały spowo-lowała ogromne straty materialne, społeczne, kulturalne i inne.
Odłogiem pozostawiono lużą powierzchnię uprawnej ziemi wzdłuż nowej linii
granicznej z Litwą, Niemcami, Yęgrami i Rumunią. Dokonano bezsensownego
zniszczenia (zburzenia, rozebrania) ty-ięcy budynków mieszkalnych,
gospodarczych
i użyteczności publicznej (także zabytkowych) w przygranicznych wsiach i
miasteczkach. Świadomie doprowadzono do trwałego ozbicia wspólnot wiejskich,
sąsiedzkich, powodując nagłe zerwanie więzi społecznych niędzy mieszkańcami
tych
samych i przyległych miejscowości. Przesiedlenia te łączyły ię też z
rozpoczęciem na wiosnę 1940 r. prac fortyfikacyjnych wzdłuż linii granicznej
niędzy ZSRS a obszarem okupacji niemieckiej, co spowodowało usunięcie ludzi,
zamieszaj ących w pobliżu wznoszonych umocnień obronnych11.
Rozmiary strat spowodowanych akcją przesiedleńczą są dziś praktycznie nie do
osza-owania, a one same nie do zrekompensowania. Przy okazji wspomnieć też
trzeba o prze-iedleniach do Mołdawii w styczniu 1941 r.12 Władze Ukrainy
podjęły
w tej sprawie decy-ję 6 listopada 1940 ?., typując do przewiezienia do obwodu
akermańskiego (izmailskiego) n.in. 3700 gospodarstw chłopskich z obwodów
lwowskiego i wołyńskiego. Z ziem przewi-Izianych na potrzeby poligonów
wojskowych oraz na „wzmocnienie okolicznych kołcho-;ów" wywłaszczono wówczas
gospodarzy, przeważnie Ukraińców, zapewniając im na nowym miejscu osiedlenia
odpowiednie działki ziemi i zabudowania poniemieckie oraz ekompensatę za
pozostawione zasiewy, plony, trzodę i bydło.
Szeroko zakrojoną akcją represyjną stało się od wiosny 1940 r. mobilizowanie
poboro-/ych Polaków do ACz, która była siłą napastniczą, współodpowiedzialną
za
upadek Rze-zypospolitej we wrześniu 1939 r. Jak w takiej armii czuł się polski
patriota?
Za powszechną formę represji wobec Polaków uznać należy narzucenie im
obywatel-
twa sowieckiego na mocy dekretu Prezydium Rady Najwyższej ZSRS z 29 listopada
1939 r. iłyszeli oni wtedy, a i potem, bolesne słowa, że Polski nie ma i nigdy
nie będzie (Polszy niet nikogda nie budiet). Przeprowadzona w rezultacie tej
decyzji przymusowa paszportyzacja iczyniła Polaków obywatelami drugiej
kategorii,
ze wszystkimi tego konsekwencjami, m.in. igraniczając im swobodę
przemieszczania
się i przypisując ich do miejsca zamieszkania13, zakwalifikowanie ich do grupy
elementu niepewnego determinowało zarazem ich dalsze osy - z powodu ograniczeń
w
zameldowaniu i oficj alnym zatrudnieniu - czyli: konieczność ipuszczenia
stolic
republik i obwodów, miast zamkniętych oraz strefy przygranicznej. Urzę-lowe
adnotacje w paszporcie (wpis art. 38 Instrukcji paszportowej) oznaczały bowiem
za-:az zamieszkiwania w określonych miejscowościach i strefach oraz zakaz
podejmowania
RGASPI, sygn. 17-3-1020, k. 26; Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 1, Jeńcy nie
wypowiedzianej wojny
ierpień 1939 - marzec 1940, Warszawa 1995, s. 460-461.
J NARB, sygn. 4-21-1875, k. 13, 19.
1 M. Wieliczko, Dzieje społeczne Polaków w warunkach okupacji 1939-1944/1945,
Lublin 1999, s. 53-62.
1 A. Głowacki, Przesiedlenie części ludnościz obwodu lwowskiego do Mołdawii na
przełomie lat 1940/1941
w:] Europa nieprowincjonalna. Przemiany na ziemiach wschodnich dawnej
Rzeczypospolitej (Białoruś,
Atwa, Łotwa, Ukraina, wschodnie pogranicze IIIRzeczypospolitej Polskiej)
wiatach
1772-1999, red.
C. Jasiewicz, Warszawa-Londyn 1999, s. 993-1007.
3 A. Głowacki, Sytuacja prawna obywateli polskich w ZSRR w latach 1939-1945
[w:]
Położenie łudno-
ci polskiej na terytorium ZSRR i wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej w
czasie II wojny światowej,
ed. A. Marszałek, Toruń 1990, s. 29-48.
131
zatrudnienia na pewnych stanowiskach, w niektórych typach instytucji,
przedsiębiorstw i zakładów pracy. Owa dyskryminacyjna adnotacja w paszporcie
stanowiła dla zarządców lokalami (przy zameldowaniu), dla działów kadr (przy
zatrudnianiu), dla przedstawicieli władz i urzędów państwowych (przy
legitymowaniu interesanta) jednoznaczną wskazówkę, co do sposobu postępowania
wobec posiadaczy takich dokumentów tożsamości.
Represje materialne zostały na szerszą skalę zapoczątkowane żywiołowo już od
chwili inwazji ACz na Polskę. W atmosferze „rewolucyjnego chaosu" miejscowy
element niejednokrotnie dokonywał grabieży i niszczenia dobytku „polskich
panów
i fabrykantów". Na dobrą sprawę, nikt z nowych władz nie zadbał potem o choćby
częściowe zadośćuczynienie owych krzywd i strat, o ujawnienie i ukaranie
sprawców.
Wywłaszczanie (bez odszkodowania) ziemian i zamożnego chłopstwa, rozdzielanie
ich gruntów oraz martwego i żywego inwentarza między najbiedniejszą ludność
miejscową, rozpoczęło się zaraz po 17 września 1939 r. Zazwyczaj łączyło się
to
z grabieżą, znęcaniem się nad właścicielami, aresztowaniem ich, a następnie z
konfiskatą ziemi. Tę samorzutnie podjętą akcję „usankcjonowano" deklaracjami
Zgromadzeń Ludowych Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy o przejęciu (bez
odszkodowania) na własność państwa ziem obszarników, klasztorów i wysokich
rangą
urzędników państwowych oraz o przekazaniu tych gruntów (z zabudowaniami i
inwentarzem) w użytkowanie bezrolnym i małorolnym14.
Proklamowana z polecenia Kremla przez Zgromadzenia Ludowe Zachodniej Ukrainy
(28
października 1939 r.) i Zachodniej Białorusi (30 października) nacjonalizacja
dużych fabryk i przedsiębiorstw doprowadziła w niedługim czasie do zupełnego
wyeliminowania bądź zniszczenia potencjału nie tylko polskiego sektora
własnościowego. Nacjonalizacja ta była bowiem równoznaczna z konfiskatą,
podobnie jak ogłoszenie komunalizacji budynków, jakoby „pozostawionych" w
miastach przez dotychczasowych właścicieli. W ten sposób wszyscy oni nagle
utracili podstawę bytu materialnego. To samo stwierdzenie trzeba odnieść do
stopniowo likwidowanego prywatnego rzemiosła.
Pomimo ogromnych braków aprowizacyjnych i drożyzny, prywatnych kupców zmuszono
do utrzymywania starych cen, a po wprowadzeniu od lutego 1940 r. nowych,
powszechnie obowiązujących w sieci handlowej ZSRS - do wywieszenia w widocznym
dla klientów miejscu cennika. Od końca 1939 r. stopniowo miejsce handlu
prywatnego zajmował państwowy i spółdzielczy. Przejęcie dotychczasowych
spółdzielni przez nowe struktury oznaczało rabunek mienia spółdzielców
polskich.
Zakupy czegokolwiek z deficytowych, nieregularnie dostarczanych, przeważnie
niskiej jakości, praktycznie reglamentowanych towarów (normy sprzedaży na
osobę)
- po nowych cenach (kilkakrotnie niższych niż rynkowe) stały się codzienną
udręką fizyczną i psychiczną. Absorbowały mnóstwo czasu. Bez względu na pogodę
i
porę roku trzeba było już w nocy zajmować miejsca i wystawać w wielogodzinnych
kolejkach - bez gwarancji nabycia poszukiwanego artykułu. Nierzadko personel
sklepów traktował klientów grubiańsko i oszukiwał ich. Osoby zajmujące się
spekulacją artykułami pierwszej potrzeby były karane w trybie administracyjnym
(wysokie grzywny), a także aresztowane i sądzone15.
14 Narodnoje (Nacyonalnoje) Sobranije Zapadnoj Biełorussii 28-30 oktiabria
1939
goda. Stienograficze-skij otczot, red. W. N. Malin, Mińsk 1946, s. 183-184;
AW,
HI, zesp. Ministerstwo Informacji i Dokumentacji Rządu RP w Londynie, woj.
lwowskie, pow. Bobrka, k. 13-14; pow. Lubaczów, k. 10-11.
15 O. W. Pietrowskaja, Riealii sowietskoj żyzni: kultura i bytBriesta w 1939-
1941 godach [w:] Radziecka agresja 17 września 1939 r. i jej skutki dla
mieszkańców ziem północno-wschodnich II Rzeczypospolitej. Studia i materiały,
red. M. Gnatowski, Białystok 2000, s. 239-243.
132
Nacjonalizacja banków dokonana została praktycznie w czasie, kiedy przysłano
do
nich pecjalnych komisarzy sowieckich, czyli już na początku października 1939
r.
Formalnie ogło-iłyją Zgromadzenia Ludowe Zachodniej Ukrainy i Zachodniej
Białorusi. Z obiegu wycofy-vano pieniądze polskie. Osobom prywatnym zezwolono
wypłacić ze swoich oszczędności tyl-:o do 300 zł miesięcznie. 20 grudnia 1939
r.
zadecydowano o powszechnej wymianie złotych ?? ruble. Można było dokonać
wymiany
jedynie do kwoty 300 zl oszczędności. Przeliczano je v stosunku 1 zł = 1
rubel,
co oznaczało konfiskatę zasobów pieniężnych Polaków, gdyż prze-)iegało na ich
niekorzyść, jeśli uwzględnić oficjalny kurs tych walut. Dotkliwie odczuli to
właszcza ludzie zamożni, zrujnowani zaś zostali ci przedsiębiorcy, którzy nie
ulokowali swych iktywówza granicą, a także osoby, które w związku z wojną
wycofały wkłady oszczędnościo-ve i przetrzymywały duże kwoty w domu.
Honorowano
wyłącznie te książeczki oszczędno-dowe, które były wystawione na terytorium
zaanektowanym przez ZSRS. Wobec tego, że v praktyce operacja wypłat stała się
możliwa dopiero w końcu stycznia 1940 ?., inflacja znaczne obniżyła realną
wartość odzyskanych w ramach limitu pieniędzy.
Dodać też należy, że pracujących ludzi zmuszano do zakupu obligacji pożyczek
pań-twowych oraz do nabywania losów różnego rodzaju loterii.
Dotkliwą materialnie i psychicznie formą represji okazała się nacjonalizacja
dużych nieszkań. Wobec ogromnego zapotrzebowania na kwatery dla tysięcy
przybyszów (wraz : rodzinami) zza wschodniej granicy IIRP, dochodziło do
samowolnego zajmowania (re-;wirowania - z meblami i innym dobytkiem) co lepiej
urządzonych willi, domów i mieszań, do bezceremonialnego rugowania
dotychczasowych lokatorów, zwłaszcza przez woj-kowych dygnitarzy i aparat
NKWD.
Działania te nie miały charakteru tymczasowego, lecz >znaczały definitywne
usunięcie (np. do wilgotnych suteren) właścicieli i lokatorów, którym lie
dawano
żadnych szans odwołania się ani reklamacji. Wzmiankowani mundurowi funk-
:jonariusze czuli się na nowym miejscu nadzwyczaj swobodnie i częstokroć nie
szanowali )gólnie przyjętych norm zachowania mieszkańca. Stosowano też
przymusowe dokwatero-vanie obcych ludzi (inwigilacja); zagęszczanie lokali
(przydzielanie różnych rodzin do wspól-lych mieszkań, a nawet pokojów) u tych,
u
których ujawniono nadmetraż; przejmowanie >omieszczeń na potrzeby miejscowych
władz, szkół, klubów itp. Ofiarami tego rodzaju dzia-ań padali przeważnie
ludzie
zamożni -wojskowi, urzędnicy, inteligencja16.
Do kategorii represji wobec ludności wiejskiej zaliczyć należy egzekwowanie
przez okupacyjne władze rozmaitych danin i szarwarków. Już we wrześniu 1939 r.
w
ramach rekwizycji vojskowych (zapłatę obiecywano w terminie późniejszym)
konfiskowano na potrzeby ACz ywność (mąkę, kartofle, nabiał), konie, bydło i
furaż, zmuszano do przyjmowania na kwatery żołnierzy, a następnie w 1940 r.
wprowadzono obowiązkową sprzedaż produkcji rolnej (np. fooża, kartofli, mięsa,
wełny) wyłącznie państwu17, i to po cenach niższych niż wolnorynkowe.
Dokuczliwe
okazało się też zobligowanie wsi do dostarczania bezpłatnych podwód do
prac )rzymusowych przy wywozie drewna z lasu czy do transportu buraków
cukrowych.
Za zni-:omą opłatą lub bez niej ludność wiejska musiała trudzić się przy
budowie
dróg, lotnisk, mdgranicznych fortyfikacji obronnych i innych obiektów
wojskowych18.
Wraz z zainstalowaniem nowego ustroju rozpoczęła się przymusowa indoktrynacja
w
du-;hu komunistycznym obywateli zaanektowanego terytorium. Wykorzystano do
tego
wszelkie
6 DAŁO, P-5001-1-21, k. 143-147; AW, HI, MID, pow. grodzki Białystok, k. 25-
26;
woj. lwowskie, )ow. Gródek Jagielloński, k. 10-11; woj. wołyńskie, pow. łucki,
k.
32.
7 GARF, 5446-1-165, k. 81-178, 189-260.
8 AW, HI, MID, Lubaczów i Jarosław, k. 38-39; m. Przemyśl, k. 27-28, 74; pow.
Samborski, k. 15.
133
dostępne instrumentarium. Dla Polaków oznaczało to radykalne zmiany na gorsze
w
dziedzinie informacji, oświaty, kultury, religii. Nastąpiła likwidacja
niezależnej od państwa, wolnej prasy i czasopism, rozpoczęto wydawanie tytułów
sowieckich. Nie oznaczało to jednak stworzenia Polakom dostępu do prasy w
języku
polskim na prawach przysługuj ących innym grupom narodowym. W tym względzie
byli
wyraźnie dyskryminowani, zarówno jeśli chodzi o liczbę tytułów, jak i o ogólny
ich nakład, nie mówiąc o nachalnej, propagandowo-ideologicznej, zakłamanej
treści. W sumie, na zajętym terytorium tzw. Zachodniej Ukrainy Sowieci
wydawali
dla nich osiem tytułów (ale tylko jedna gazeta - szczebla obwodowego -
wychodziła przez całą okupaq'ę). Inne istniały krótko - albo na początku
okupacji, albo pojawiając się tuż przed inwazją niemiecką na ZSRS. Dla Polaków
w
zachodnich obwodach BSRS początkowo ukazywała się legalnie jedna gazeta
obwodowa
i pięć rejonowych, z których tylko dwa tytuły drukowano przez cały okres ich
istnienia po polsku, pozostałe miały dwujęzyczny charakter, a jedną
przekształcono w rosyjskojęzyczną. Pierwsza gazeta polskojęzyczna o zasięgu
ogólnorepubli-kańskim („Sztandar Wolności") powstała tam dopiero w jesieni
1940
?., ? dla dzieci („Pionier") - tuż przed wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej
(ogółem udało się ustalić istnienie dziewięciu gazet polskojęzycznych). Na
sowieckiej - od lata 1940 r. - Wileńszczyźnie było nieco lepiej [?]: siedem
polskich tytułów, z czego trzy przetrwały ponad pół roku.
Zawartość dotychczasowych hurtowni, księgarń i bibliotek ocenzurowano, masowo
usuwając z nich literaturę „kontrrewolucyjną" i „nacjonalistyczną", klasykę
polską (w tym np. niektóre utwory Henryka Sienkiewicza, Józefa Ignacego
Kraszewskiego, Adama Mickiewicza i Elizy Orzeszkowej), polskie przekłady dzieł
twórców zachodnioeuropejskich i rosyjskich. Przetrzebione w ten sposób (bądź
zniszczone) księgozbiory uzupełniano i odnawiano, zaopatrując je w publikacje
z
tematyki marksistowsko-leninowskiej, antyreli-gijnej19. Wydawnictwa
publikujące
w języku polskim wydawały głównie prace z marksi-zmu-leninizmu, historii
bolszewizmu, broszury propagandowe.
Znane są przypadki ignorowania narodowych interesów uczniów Polaków i
tworzenia
w polskich skupiskach szkól rosyjskich. Zdarzało się, że placówki oświatowe z
polskim językiem wykładowym musiały przejść na nauczanie po rosyjsku; że
odbierano im zajmowane gmachy, które przyznawano placówkom rosyjskim; że
polską
kadrę kierowniczą bezpodstawnie zastępowano przybyszami ze Wschodu20.
Dokuczliwą moralnie formą represji stała się podjęta przez Sowietów walka z
wiarą i Kościołem. Znacjonalizowali oni dobra kościelne, zamknęli seminaria
duchowne, część klasztorów, uniwersytecki wydział teologiczny, szkoły, prasę i
wydawnictwa religijne. Hierarchowie zostali odcięci od łączności z
Watykanem21.
Na parafie nałożono wysokie podatki i opłaty za energię elektryczną. Z gmachów
publicznych usunięto wszelkie symbole wiary. Religię ograniczono do murów
kościelnych, co oznaczało bezwzględny zakaz posługi duszpasterskiej w wojsku,
w
placówkach więziennictwa, służbie zdrowia i oświacie. Księży i zakonników
zobligowano do przyodziewania świeckich szat poza obiektami sakralnymi,
upokarzano, zmuszając ich
19 Szerzej na ten temat zob. ??.: A. Głowacki, Reorganizacja i zadania
bibliotek
na tzw. Zachodniej Ukrainie pod okupacją radziecką 1939-1941 [w:] Kraków -
Lwów.
Książki, czasopisma, biblioteki XIX i XX wieku, t. 5, red. J. Jarowiecki,
Kraków
2001, s. 309-328.
20 A. Wabiszczewicz, Z nacyjnalna-kulturnaha życcia zachodnich ablasciej u
1939-
1941 hh.: mouny aspiekt [w:] Radziecka agresja 17 września 1939..., s. 200-
201.
21 Za wschodnią granicą 1917-1993. O Polakach i Kościele w dawnym ZSRR z
Romanem
Dzwonkow-skim SAC rozmawia Jan Pałyga SAC, Warszawa 1993, s. 176-177.
134
lo wykonywania publicznie różnych prac fizycznych. Aresztowania dotknęły tych
duchownych, rtórzy zaangażowali się w działalność podziemną oraz prowadzących
działalność społeczną.
Z inicjatywy partii komunistycznej jej terenowe instancje, wspierane przez
organiza-;je komsomolskie, nowe związki zawodowe, prasę, radio, wydawnictwa,
uczestniczyły w zorganizowaniu oraz rozwijaniu propagandy antyreligijnej i
ateistycznej22. Z braku dosta-ecznej liczby wykwalifikowanych lektorów
znających
język polski prowadzono ją głównie ? rosyjsku. Objęła ona instytucje i
przedsiębiorstwa, placówki szkolne i wyższe uczelnie, niasto i wieś23. Dla
Polaków - ludzi wierzących - prymitywne naigrawanie się z ich religijności, ze
świąt kościelnych i symboli wiary, zmuszanie ich do pracy lub nauki w niedzie-
e
i święta, usunięcie religii ze szkół i wprowadzenie w nich elementów
antyreligijnego wychowania uczniów -wszystko to było upokarzającym, bolesnym
przeżyciem. Chrześci-ańską moralność usiłowano zastąpić ideami
komunistycznymi.
Istniał przymus udziału w rozmaitych szkoleniach polityczno-ideologicznych,
prelek-;jach antyreligijnych, mityngach, pochodach i wiecach, na których
krytykowano „pańską Jolskę". Przedwojenną Polskę i Polaków obrażano i
poniżano.
Sowiecka propaganda na-grawała się z ich historii, gospodarki, polityki
wewnętrznej i zagranicznej. Krytykowała istrój kapitalistyczny, wychwalała
rzekomy dobrobyt i jakoby szczęśliwe, dostatnie życie v rodzinie narodów ZSRS,
władzę sowiecką i przywódców pierwszego państwa robotni-;zo-chłopskiego.
Zlikwidowano oficjalne obchody polskich świąt i rocznic narodowych, i
wprowadzono sowieckie. Zmieniono nazwy wielu ulic i placów związane z polską
histo-ią i narodową tradycją, nadając im imiona sowieckie, rewolucyjne.
Specyficzne podejście Sowietów do polityki personalnej skutkowało tym, że
miejscowe eolskie kadry („zaśmiecone klasowo obcymi elementami") traktowano
bardzo nieufnie24. Wprawdzie w początkowym okresie okupacji wezwano wszystkich
urzędników i robotników do powrotu na dotychczasowe miejsca pracy, jednakże po
przyuczeniu się wyznaczo-lych na kierownicze stanowiska zaufanych ludzi,
sprowadzonych ze Wschodu, powszechnie zwalniano dotychczasowych, pozbawiając
ich
środków do życia, uniemożliwiając zatrudnienie na ważnych stanowiskach,
wypaczając racjonalną politykę kadrową. Bardzo istotne zmiany osobowe zaszły
m.in. wśród grona nauczycielskiego czy w kolejnictwie25. Ci nowi, zazwyczaj
słabo przygotowani zawodowo i politycznie do powierzonych im ról, nie kryli
swej
polonofobii, odnosili się chamsko do miejscowych, naruszali prawo, swym
zachowaniem kompromitowali zachwalany ustrój bolszewicki.
Polaków, jako mniejszość narodową, dyskryminowano w kolejnych kampaniach
„wyborczych". Świadomym wyłączeniem ich z udziału w życiu politycznym było
pozbawienie ich rzeczywistego wpływu na przebieg i wyniki różnych „wyborów" do
władz ustawodawczych i wykonawczych. Skład osobowy, zarówno komisji
„wyborczych",
jak i „kandydatów" do władz, nie odpowiadał narodowościowym proporcjom.
Sowieci
bezwzględnie nie dopuszczali do startu w wyborach osób niezależnych, w tym
związanych z jakąkolwiek przedwojenną strukturą polskiej władzy. Tylko
przykładowo warto tu podać, że w „wybranej" 15 grudnia 1940 r. Lwowskiej
Miejskiej Radzie Delegatów Ukraińcy stanowili 52,8 proc, Polacy 27,7 proc,
Rosjanie 14,1 proc, a Żydzi 4,0 proc26
22 NARB, sygn. 4P-27-17-145, k. 18, 27-28, 37-40, 43-44, 68.
23 J. J. Jeleńskaja, Antirieligioznaja agitacija i propaganda w zapadnych
obłastiach Biełarussi. 1939--1941 gg. [w:] Radziecka agresja 17 września
1939...,
s. 157-180.
24 Patrz ??.: DAŁO, P-5001-1-19, k. 140; P-5001-1-59, k. 1-32.
25 DAŁO, P-3-1-18, k. 30-39, 45.
26 Istorija Lwowa u dokumentach i materiałach. Zbirnykdokumentiw i materialiw,
Kyjiw 1986, s. 220.
135
To zaledwie krótki przegląd różnych form represji, dający jednak wyobrażenie o
tym, jak trudnej próbie zostali poddani Polacy pod okupacją sowiecką lat 1939-
1941.
Pomimo podjęcia badań naukowych, wciąż nie jesteśmy w stanie określić
dokładnie
liczby wszystkich represjonowanych przez Sowietów w tamtym czasie. Część
spośród
nich podlegała wielokrotnym i różnym formom represji. Z konieczności więc
niekiedy operujemy tylko szacunkami. W miarę dokładne dane dotyczą ofiar
śmiertelnych. Prowadzony przez Ośrodek KARTAIndeks Represjonowanych rejestruje
ogółem ponad 150 tys. represjonowanych (do 1956 ?.). Zweryfikowane dane
dotyczą
ponad 42 tys. jeńców, ponad 14 tys. aresztowanych, ponad 9 tys. deportowanych.
Określenie wartości procentowych jest kłopotliwe wobec ruchów ludności i braku
dostępu do wiarygodnych materiałów ewidencyjnych z opisywanego tu okresu.
Wiadomo, że ogółem, od jesieni 1939 r. do połowy czerwca 1941 ?., w zachodnich
obwodach USRS i BSRS aresztowano 108 tys. osób oraz ponad 1200 osób na
Wileńszczyźnie27. Polacy stanowili wśród nich ponad 40 proc. Na podstawie
zbrodniczej decyzji członków Biura Politycznego partii bolszewickiej z 5 marca
1940 r. rozstrzelano 7305 więźniów - obywateli polskich.
Straty ziemiaństwa polskiego ustalił Krzysztof Jasiewicz28. Według jego badań,
aresztowania i deportacje objęły nie mniej niż 15 proc. populacji tej grupy
społecznej, a życie straciło co najmniej pięciuset jej przedstawicieli.
O represjach wobec nauczycieli (aresztowania i deportacje) pisali już Marian
Walczak i Bolesław Grześ29. Ten ostatni stwierdził, że w latach 1939-1941 w
obozach jenieckich oraz na zsyłce znalazło się 2035 osób ze środowisk
nauczycielskich (i członków ich rodzin). Śmierć zabrała niemal połowę spośród
nich30.
Sławomir Kalbarczyk, badający m.in. problematykę represji wobec ludzi nauki,
zdołał obliczyć, że w latach 1939-1941 w obozach jenieckich przetrzymywano 117
osób z tej grupy społecznej. Zginęło tam aż 92 proc. tego stanu liczbowego.
Spośród aresztowanych sześćdziesięciu pracowników naukowych nie przeżyło
prawie
27 proc. W grupie dwunastu deportowanych zmarły cztery osoby. Łącznie oznacza
to,
że straciło życie 135 ludzi nauki polskiej, z czego niemal 90 proc.
zamordowano31. Pamiętać należy, iż był to kwiat nauki polskiej.
Problematyką represji wobec duchownych z powodzeniem zajmuje się m.in. ks.
prof.
Roman Dzwonkowski32. Ustalił on fakt aresztowania blisko 170 polskich księży,
spośród których co najmniej dziewiętnastu skazano na karę śmierci (wykonano
osiem wyroków).
27 O. A. Gorłanow, A. B. Roginskij, Ob ańestach w zapadnych obłastiach
Biełorussii i Ukrainy w 1939-1941 gg. [w:] Riepriessiiprotiw polaków i
polskich
grażdan, Moskwa 1997, s. 82,97; W. Roman, Konspiracja polska na Litwie i
Wileńszczyźnie wrzesień 1939 - czerwiec 1941. Lista aresztowanych, Toruń 2001,
s.
88, 93.
28 K. Jasiewicz, Zagłada polskich Kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach
Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941. Studium
z
dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1997.
29 M. Walczak, B. Grześ, Represje wobec nauczycieli pod okupacją sowiecką
(1939-
1941), „Glos Nauczycielski" 1994, nr 7, s. 6. W kolejnych numerach tego
tygodnika opublikowano biogramy aresztowanych i deportowanych nauczycieli (nr.
8-11,13-15,17,19,20, 23).
30 B. Grześ, Deportacje nauczycieli do ZSRR 1939-1941, Warszawa 1995, s. 25-
26.
31 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki ofiary zbrodni sowieckich w latach
II
wojny światowej. Zamordowani, więzieni, deportowani, Warszawa 2001, s. 255-
264.
Patrz też: M. M. Blombergowa, Uczeni polscy rozstrzelani w Katyniu, Charkowie
i
Twerze, „Analecta" 2000, r. 9, z. 2, s. 7-62; M. Walczak, Nauczyciele i
naukowcy
- oficerowie polscy, więźniowie obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i
Starobielsku,
„Przegląd Historyczno-Oświatowy" 1991, r. 34, nr 3-4, s. 216-246.
32 R. Dzwonkowski, Represje władz sowieckich wobec duchowieństwa polskiego na
ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej w latach 1939-1941 i 1944-1966
[w:]
Europa nieprowincjonalna..., s. 1143— -1149. Zob. też artykuł tego autora w
niniejszej publikacji.
136
O zbrodniach na funkcjonariuszach i pracownikach polskiego więziennictwa pisał
już Crystian Bedyński33. Z jego ostatnich publikacji wynika, że śmiertelnymi
ofiarami działań władz sowieckich było ponad 10 proc. przedwojennego personelu
Straży Więziennej i cywilnych pracowników polskiego więziennictwa. Różnego
rodzaju represje dotknęły także nnych funkcjonariuszy tej grupy zawodowej oraz
członków ich rodzin. Niestety, trudno tu ) bliższe wiarygodne dane liczbowe.
W niewielu tylko przypadkach znane są straty osobowe poszczególnych jednostek
tery-orialnych34.
Jak już wspomniano, o ile dziś jesteśmy w stanie skatalogować rozmaite formy
sowieckich epresji wobec Polaków, to, niestety, wciąż trudno pokusić się o
podanie pełnego rejestru ich óżnorakich skutków oraz liczbowego wymiaru
całości
strat -ludzkich i materialnych.
Nie ulega wszakże wątpliwości, że w skali ogólnej represje te najdotkliwiej
uderzyły / filary państwa polskiego: armię, policję, wymiar sprawiedliwości,
cywilną administra-ję, oświatę i szkolnictwo wyższe, liderów życia
politycznego,
społecznego i gospodarcze-;o. Wszystko to miało na celu skutecznie osłabić
polską elitę niepodległościową, powstrzy-nać powstawanie ruchu oporu i
dywersji
oraz uczestnictwo w nich; odizolować, rozproszyć wyeliminować (także
fizycznie)
niepodatnych na skomunizowanie. Chodziło przy tym i rzeczywistych i
potencjalnych przeciwników politycznych, o osoby cieszące się autoryte-??
wśród
rodaków. Ostatecznie dokonała się tu klasowa „czystka" oraz zmiana struktury
/łasnościowej, etnicznej i społecznej mieszkańców, czyli pogłębiła się
depolonizacja /schodnich ziem IIRP. Powszechny strach i terror skłaniały
zagrożonych ludzi do uciecz-:i, do zmiany miejsca zamieszkania, do emigracji,
zaś aresztowania i wywózki w głąb 'SRS oraz napływ kadr (wojskowych i
cywilnych)
ze Wschodu dopełniły dzieła istotnych mian demograficznych na okupowanym
obszarze.
Z jednej strony, zdarzało się, że represje (bądź groźba ich użycia) łamały
charaktery ewnych ludzi, w następstwie czego podejmowali oni współpracę z
okupacyjnymi władza-li bezpieczeństwa. Umożliwiało to m.in. rozpracowanie
struktur polskiej konspiracji, tym samym rozszerzało krąg represjonowanych i
skutkowało osłabianiem polskiego opoli. Z drugiej jednak strony represyjna
polityka okupanta wzmagała nienawiść do niego wywoływała żądzę odwetu.
W wymiarze ludzkim wszystkie wyszczególnione powyżej rodzaje represji
sowieckich
irzyniosły cierpienia: z powodu utraty własnego państwa, dorobku życia,
mieszkania, pracy, powodu aresztowania lub śmierci (także bliskich i
znajomych).
Nacjonalizacja gospodar-i pozbawiła wywłaszczonych źródeł dochodów, wepchnęła
kolejnych ludzi w strefę biedy, 'olakom trudno było pogodzić się z utratą
dotychczasowej pozycji w hierarchii społecznej materialnej, żyć z urażoną dumą
narodową i godnością osobistą, bez realnej nadziei na :psze jutro, na odmianę
losu. Nie sposób więc tu nie wspomnieć i o zmianach mentalnych, głębokim
urazie
psychicznym spowodowanym atmosferą tamtych lat. Na tzw. wolności idzie żyli
przecież w permanentnym stresie, w strachu, w stanie nerwowego załamania,
iągle
oczekując na aresztowanie, na przesłuchanie, na wywózkę, obawiając się
złośliwości prowokacji ze strony nowej władzy. Stali się nieufni i
podejrzliwi,
popadali w apatię, w bez-snność, zamykali się w domach, rezygnowali z życia
towarzyskiego.
K. Bedyński, Represje NKWD wobec funkcjonariuszy polskiego więziennictwa w
latach 1939-1945, „Przelać Więziennictwa Polskiego" 1992, nr 2-3, s. 54-67;
idem,
Zbrodnie radzieckie popełnione nafunkcjona-uszach i pracownikach polskiego
więziennictwa w latach 1939-1941, ibidem 2002, nr 34/35, s. 80-103. Patrz ??.:
J.
Wojnilowicz, Tomaszowianiestraceni na Wschodzie, „Rocznik Łódzki" 2000, t. 47,
s.
163-174.
137
Natomiast ci spośród łagiemików i zesłańców, którzy doczekali powrotu do
kraju,
wrócili z nadszarpniętym zdrowiem fizycznym i psychicznym, z poczuciem
wielkiej
krzywdy, z nienawiścią do Sowietów i komunizmu. Wielu z nich straciło szansę
na
zdobycie wykształcenia, na lepszą pracę, na pomyślne ułożenie spraw rodzinnych
i
osobistych.
W końcowej refleksji trudno nie zadać pytania: kiedy państwo polskie
skutecznie
upomni się o - choćby symboliczne (z racji „biologicznej amnestii") - ukaranie
sprawców represji i zbrodni wobec Polaków, a żyjące jeszcze ofiary sowieckich
represji oraz spadkobiercy zmarłych i zamordowanych doczekają się przeprosin i
zadośćuczynienia?
138
'oman Dzwonkowski SAC
Represje wobec polskiego duchowieństwa katolickiego pod okupacją sowiecką
1939-
1941
„ Wszyscy księża są wrogami sowieckiej władzy ".x
Po 17 września 1939 r. pod okupacją ZSRS znalazło się 51 proc. terytorium
IIRP,
a na dm, w całości lub częściowo, sześć diecezji obrządku łacińskiego
(wileńska,
pińska, łomżyń-ka, łucka, lwowska i przemyska) z ok. 1300 parafiami, 2,5 tys.
kapłanów i ponad cztere-na milionami wiernych2. Dla władz Związku Sowieckiego
stanowiło to niewątpliwie jeleń z najważniejszych, a zarazem delikatnych
problemów politycznych i społecznych, lozpoczęty przez nie natychmiast proces
sowietyzacji zajętych ziem prowadzony był bezwzględnie i przy stosowaniu
masowego terroru. Również w podjętej od początku walce religią i z Kościołem
katolickim przyjęły one przemyślaną i ostrożną taktykę.
Pierwszym zadaniem realizowanym przez władze sowieckie była depolonizacja oku-
iowanego terytorium. Dokonywano jej, w pierwszym rzędzie, przez eksterminację
przywódczych grup społeczeństwa polskiego - ziemiaństwa3 i inteligencji4 oraz
masowe deportacje w głąb ZSRS, obejmujące setki tysięcy rodzin inteligenckich,
wojskowych, policji bogatszych rolników. W ten sposób, w stosunkowo krótkim,
bo
liczącym 21 miesięcy okre-ie okupacji, zapoczątkowane, a często dokonane już
zostały na zajętych ziemiach nieodwracalne zmiany społeczne, kulturowe,
ekonomiczne i narodowe. Ogromna część depor-owanych - jak się ocenia, około
jednej trzeciej - nie powróciła już do kraju.
Brak jest dotychczas poważniejszych publikacji na temat sytuacji Kościoła
katolickiego iod okupacją sowiecką w latach 1939-1941. Te, które się
dotychczas
ukazały, mają charakter zstępny i oparte są wyłącznie na skąpych, krajowych
źródłach polskich. Zagadnienie to poniżane jest także w nielicznych, jak
dotąd,
pracach historycznych poświęconych wspomnianej ikupacji5. Na przeszkodzie w
podjęciu gruntownych opracowań stał głównie brak dostępu do rodeł
postsowieckich.
Od niedawna te ostatnie stają się w pewnej mierze dostępne, m.in.
Ros.: „ Wsie ksiendzi jawlajutsja wragami sowietskoj wlasti" - z raportu
terenowego oddziału NKWD województwa białostockiego z 1940 r. Cyt. za: J. S.
Jarmusik, Katoliczeskij kostieł w Biełorusii w godi 'toroj mirowoj wojni
(1939-
1945), Grodno 2002, s. 39.
B. Kumor, Historia Kościoła, cz. 8: Czasy współczesne 1914-1992, Lublin 1995,
s.
433. ? Jasiewicz, Zagtada polskich Kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach
Pólnocno-Wschodnich Rzeczypospolitej od okupacją sowiecką 1939-1941. Studium z
dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1998. Okupacja sowiecka
(1939-1941) w świetle tajnych dokumentów, red. T. Strzembosz, Warszawa 1996,
s.
20. Należy wymienić: K. Sword, Polityka wyznaniowa władz sowieckich na terenie
Białorusi Zachodniej w latach 939-1941 [w:] Społeczeństwo białoruskie,
litewskie
i polskie na ziemiach północno-wschodnich IIRzeczypo-nolitej (Białoruś
Zachodnia
i Litwa Wschodnia) w łatach 1939-1941, red. M. Giżejewska, T. Strzembosz,
Varszawa 1995; T. S. Profko, Stosunek państwa do Kościoła w Białorusi
Zachodniej
po ustanowieniu władzy idzieckiej (lata 1939-1941). Antyreligijne działania
władz sowieckich w swoich pracach omawiają: A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków
na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, Łódź 1997 oraz V.
Śleszyński, Okupacja sowiecka na Bialostocczyźnie 1939-1941. Propaganda i
ludzie,
Białystok 2001. Na wagę zasługują opracowania zamieszczone w pracy zbiorowej
Zycie religijne w Polsce pod okupacją 1939-1945. Metropolie wileńska i
lwowska,
zakony, red. ks. Z. Zieliński, Katowice 1992.
139
w postaci ich wydań w Polsce6, w zbiorach IPN w Warszawie i w archiwach
państwowych na Litwie. Nieznane są jednak nadal źródła najważniejsze w tym
względzie, pozostające w centralnych archiwach białoruskich, ukraińskich i
moskiewskich. Można przypuszczać, że zawierają one teczki personalne księży
polskich zakładane przez NKWD od 1939 ?., ukazujące ich postawy w czasie
okupacji sowieckiej i podejmowane wobec nich działania NKWD.
Należy podkreślić, że dostępne już obecnie źródła postowieckie wymagają bardzo
krytycznego traktowania ze względu na specyficzny system prawny ZSRS i
stosowaną
w wytwarzanych przez organa tego państwa dokumentach terminologię dotyczącą
tzw.
kontrrewolucyjnej działalności księży katolickich7.
Stosunek władz sowieckich do Kościoła katolickiego w okresie 1939-1941
Od początku istnienia ZSRS władze tego państwa widziały w Kościele katolickim
siłę kontrrewolucyjną o światowym zasięgu i wroga numer jeden. Dlatego do
końca
lat trzydziestych XX w. został on w Związku Sowieckim całkowicie zlikwidowany
jako instytucja życia publicznego8. Ten sam cel, to znaczy likwidacja
Kościoła,
przyświecał władzom ZSRS na zajętych w 1939 r. terenach II Rzeczypospolitej
Polskiej. Zastosowały one wypróbowaną już w okresie międzywojennym, optymalną,
z
ich punktu widzenia, taktykę stopniowej realizacji tego celu. Toteż na tle
innych, niezwykle represyjnych i groźnych działań władz sowieckich wobec
społeczeństwa polskiego, uwagę zwraca wyraźna ich powściągliwość w stosunku do
duchowieństwa, pomimo od początku manifestowanej, bardzo wrogiej postawy wobec
religii i Kościoła katolickiego jako instytucji.
Zastosowane zostały przede wszystkim, choć nie wyłącznie, różnego rodzaju
dokuczliwe działania administracyjne, ograniczające dotychczasową działalność
duszpasterską Kościoła, jego stan posiadania oraz całkowicie likwidujące jego
działalność społeczną. Zamknięte zostały seminaria duchowne, szkoły prowadzone
przez zgromadzenia zakonne, organizacje religijne, zakłady opiekuńcze itp., a
ich siedziby przejęły władze. Natomiast kościoły, poza wyjątkami, pozostały
otwarte. Pozwalało to na kontynuowanie najważniejszych form tradycyjnego
duszpasterstwa. Na mocy tzw. wyborów z 22 października 1939 ?., które były
farsą
wyborów, zalegalizowana została okupacja ziem II RP, dokonana w drodze agresji
i
pogwałcenia zawartych świeżo z Polską paktów. Wszystkim mieszkańcom narzucone
zostało obywatelstwo ZSRS, a w wyniku uchwał Zgromadzeń Ludowych tzw.
Zachodniej
Białorusi i tzw. Zachodniej Ukrainy z listopada 1939 r. na anektowane tereny
państwa polskiego rozciągnięte zostało ustawodawstwo sowieckie dotyczące
kultów
religijnych, w tym zakaz nauczania religii do lat osiemnastu i nacjonalizacja
dóbr kościelnych9 oraz Kodeks Karny Rosyjskiej Federacyjnej SRS z 1927 ?., z
jego znanym, bardzo groźnym paragrafem 5810.
6 Por. ??.: Polska i Ukraina w latach trzydziestych-czterdziestych XXwieku.
Nieznane dokumenty z archiwów służb specjalnych. Polskie podziemie 1939-1941,
t.
1: Lwów-Kotomyja-Stryj-Zioczów, Warszawa--Kijów 1998; „Zachodnia Białoruś"
17IX1939 - 22 VI1941. Wydarzenia i losy ludzkie, 1.1: Rok 1939, Warszawa 1998;
M.
Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna. Opór społeczny i polskie podziemie
niepodległościowe w regionie białostockim w łatach 1939-1941 w radzieckich
źródłach, Białystok 2001.
7 Wszystkie dane dotyczące represji wobec wymienianych księży i ich losów
oparte
są na opracowaniu, poświęconym represjom wobec duchowieństwa Kościoła
katolickiego w omawianym okresie i w latach powojennych na wschodnich ziemiach
II RP: R. Dzwonkowski SAC, Leksykon duchowieństwa polskiego represjonowanego w
ZSRS 1939-1988, Lublin 2003.
8 Idem, Kościół katolicki w ZSSR. Zarys historii, Lublin 1997.
9 Kanfesii na Biełarusi (kaniec XVIII - XXst.), red. U. I. Nawicki, Mińsk
1998,
s. 214.
10 Por. R. Dzwonkowski SAC, Losy duchowieństwa katolickiego w ZSSR 1917-1939.
Martyrologium, Lublin 1998, Aneks 1.
140
?
N czternastu podpunktach wyliczał on setki możliwych przestępstw
antypaństwowych
i powalał na surowe wymierzanie kar w postaci wyroków skazujących na łagry.
Niszczone lub grabione były skarby kultury polskiej, biblioteki, zakłady
naukowe,
ośrodki przemysłowe.
W czasie działań wojennych, poza celowym znacznym uszkodzeniem przez ACz pew-
lych obiektów sakralnych" i stosunkowo nielicznymi morderstwami księży, nie
dochodzi-o do represji wobec duchownych na szerszą skalę. Tylko niekiedy i
wyjątkowo zdarzały ię później profanacje kościołów lub ich niszczenie w pasie
przy granicy z okupacją nie-niecką. Profanacji takich dokonano np. w
Drohiczynie
nad Bugiem, gdzie w kościele Św. rrójcy ACz urządziła stajnię, w innym,
pofranciszkańskim - śmietnik, a w kościele bene-lyktynek - latrynę dla
żołnierzy12.
Już w pierwszych dniach okupacji rozpoczęła się wszędzie bardzo agresywna
propa-
;anda antyreligijna. Służyła jej masowo rozprowadzana literatura i prasa
ateistyczna na vzór sowieckiej (m.in. „Bezbożnik" i „Antyreligioznik"),
audycje
radiowe nadawane z gło-ników na placach miejskich, pogadanki w szkołach i
zakładach pracy, których słuchanie >yło przymusowe oraz wiele innych form
masowego oddziaływania na wszystkie grupy :awodowe społeczeństwa. Na teren
tzw.
Białorusi Zachodniej władze skierowały armię )łatnych lektorów ateizmu. Było
wśród nich 72 profesorów, docentów i naukowych pra-«wników Akademii Nauk BSRS,
Białoruskiego Uniwersytetu oraz Akademii Medycz-iej13. W niektórych rejonach
próbowano skasować niedzielę przez wprowadzenie co szó-tego dnia wolnego od
pracy, zgodnie z praktyką stosowaną w pewnym okresie w Związku Sowieckim.
Sprzeciw ludności spowodował zaniechanie tej próby.
Terenem najbardziej nasilonej propagandy antyreligijnej stały się szkoły. Po
ich
otwar-:iu w 1939 ?., usunięto natychmiast symbole religijne. Komisje złożone z
komunistów róż-lej narodowości śledziły nauczycieli i dzieci, sprawdzając, czy
przestrzegany jest zakaz nodlenia się. Spotykał się on bowiem z lekceważeniem
i
czynnym oporem dzieci i mło-Izieży, podobnie jak antyreligijne pogadanki,
wygłaszane przez młode aktywistki ateiza-ji, przysyłane do szkół14. Prowadzona
na bardzo niskim i prymitywnym poziomie propa-;anda antyreligijna,
wyszydzająca
wiarę w Boga, urażała uczucia religijne i nie miała tczekiwanego wpływu15. Tym
bardziej, że bolszewicy niczym nie mogli zaimponować udności polskiej i
spotykali się z pogardą. Na każdym kroku dostrzegała ona bowiem zucającą się w
oczy ich nędzę materialną, wygłodzenie i niski stopień kultury. Określani »yli
jako „czerwona nędza"16. Pomimo presji i zastraszania, aż do grudnia 1939 r.
naucza-lie religii w szkołach było niekiedy kontynuowane17.
11 października 1939 ?., a więc w trzy tygodnie po agresji na Polskę,
kierownictwo NKWD / Moskwie wydało rozkaz nr 001223, który zawierał
sformułowane
w piętnastu punktach zczegółowe polecenia i wskazania dotyczące walki z
Kościołem katolickim na zajętych arenach. Pierwszy z nich polecał
zaprowadzenie
ewidencji wszystkich księży, a trzeci zabierał nakaz stworzenia sieci tajnych
informatorów, w celu dokładnej obserwacji kapła-ów oraz śledzenia ich
wypowiedzi
i działań18. Polecenia te były dokładnie realizowane19.
Np. kościoła jezuitów w Pińsku. W. Śleszyński, op. cit., s. 270. Kanfesii na
Biełarusi..., s. 216.
IPMGS, KOL, 25/64. Propagandę antyreligijna szerzej omawia Wojciech
Śleszyński,
op. cit., s. 265-272. Z. Stahl, Bolszewizm i religia, Rzym 1945, s. 73-77. M.
Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna..., s. 134. Ibidem, s. 83.
LYA, f. FK-1, op. 3, sp. 149, k. 5. ' M. Gnatowski, Niepokorna
Białostocczyzna...,passim.
141
Nawet organistom i kościelnym przydzielono tajnych agentów, pozyskanych z
bliskiego im otoczenia20.
Na kościoły nałożone zostały olbrzymie podatki, bardzo trudne lub niemożliwe
do
zapłacenia. Było to niebezpieczne na przyszłość, gdyż w wypadku ich
nieuiszczenia groziło to zamknięciem i konfiskatą budynków kościelnych. Ziemia
parafialna została skonfiskowana i rozdzielona małorolnym, ale tylko do czasu
wprowadzenia kołchozów, co rozpoczęło się wiosną 1940 r. Początkowo
pozostawiono
proboszczom małe działki rolne - od dwóch do trzech hektarów, ale w 1941 r.
odebrano im wszystko. Niekiedy lokalne władze wymagały jednak płacenia podatku
dochodowego od skonfiskowanej już ziemi. Plebanie były zwykle zajmowane na
siedziby rad wiejskich lub inne cele, meble konfiskowane, a biblioteki
parafialne niszczone. W niektórych okolicach politrucy wymagali od księży
chodzenia na zwoływane bardzo często wieczorne zebrania dla mieszkańców wsi i
miasteczek, podzielonych na liczące po dziesięć domów rejony. Objaśniano na
nich
i chwalono postępową konstytucję ZSRS. Księża wzywani byli do siedziby NKWD na
wielogodzinne przesłuchania, połączone z zastraszaniem i groźbami Część z
nich,
zaangażowana przed wojną w działalność społeczną i z tego powodu zagrożona
aresztowaniem, ukrywała się lub przeszła na stronę niemiecką.
Niesłychanie rozbudowana sieć donosicieli, masowe aresztowania i deportacje na
Wschód, rozpoczęta pod terrorem kolektywizacja, zastraszenie społeczeństwa,
wszechobecna i nachalna propaganda, poniżająca państwo polskie, a wychwalająca
ustrój sowiecki, powodowały zniechęcenie, ale i opór, zarówno bierny, jak i
czynny21. Szybko rozpoczęła się polska działalność konspiracyjna stawiająca
sobie za cel walkę z okupantem o niepodległość Polski. Brała w niej czynny
udział także pewna część duchowieństwa.
Źródła z archiwum NKWD z lat 1939-1941, dotyczące Białostocczyzny, zawierają
liczne raporty z doniesieniami o agenturalnym rozpracowywaniu księży
katolickich
i gromadzeniu danych na ich temat. Ukazują też nieznane przykłady oporu
duchowieństwa wobec narzuconego terrorem systemu sowieckiego22. Raport
rejonowego wydziału NKWD z obwodu białostoc-kiegoz 17września 1940 r.
stwierdzał
m.in.: „Z nadejściem władzy radzieckiej k/r [kontrrewolucyjna] działalność
księży i katolickiego aktywu wzmogła się"23. Tego rodzaju stwierdzenia
powtarzają siew wielu podobnych raportach. W obszernej informacji naczelnika
Rejonowego Wydziału NKWD z siedzibą w Jedwabnem, lejtnanta Bezpieczeństwa
Państwowego Kostro-wa, z 16 września 1940 ?., czytamy: „Wszyscy księża, jako
nastawieni antyradziecko, wciągnięci zostali na ewidencję i założono im teczki
[...]"24. W tym samym raporcie jest mowa o aresztowaniu w lipcu tego roku
księży:
Stanisława Cudnika z Burzyna i Mariana Szumowskiego z Jedwabnego „jako
przywódców powstańczych organizacji"25. Obydwaj zginęli.
Zbrodnie wojenne w latach 1939 i 1941
W1939 r. zbrodnie na księżach katolickich były, jak wspomniano, nieliczne. W
przeddzień agresji ACz na Polskę, 17 września 1939 ?., oraz w ciągu kilku
następnych dni,
20 Zdarzało się jednak, że pozyskani pod szantażem spośród parafian agenci
ujawniali swoją funkcję wobec księży i ostrzegali ich przed
niebezpieczeństwem.
Por. Archiwum Archidiecezji Białostockiej, ks. A. Horba, Pamiętniki, z. 2, s.
70,
rkps.
21 Okupacja sowiecka..., s. 30-31 ipassim.
22 M. Gnatowski,Niepokorna Białostocczyzna...,passim.
23 Ibidem, s. 288.
24 Cyt. za: M. Gnatowski, „ Sąsiedzi" w sowieckim raju. Rejon jedwabieńskipod
radziecką władzą 1939--1941, Łomża 2002, s. 261.
25 Ibidem.
142
umordowanych zostało siedmiu księży polskich. Stało się to głównie na fali
gwałtów zbrodni, które miały miejsce szczególnie we wschodniej części
województw
wileńskiego białostockiego, gdzie w okresie międzywojennym istniała nasilona,
podziemna, komu-listyczna agitacja antypolska. Morderstwa te były głównie
dziełem tzw. komitetów rewo-ucyjnych, w rzeczywistości band bolszewickich,
uzbrojonych uprzednio przez dywersan-ów zza wschodniej granicy. Dlatego można
je
uznać za dzieło władz sowieckich, gdyż ich Izialalność była przez nie
inspirowana i aprobowana. Mordowały one tzw. wrogów klaso-vych w osobach
ziemian,
„burżujów", oficerów, policjantów i księży. Niekiedy były one akże dziełem
ACz.
Na terenie archidiecezji wileńskiej zamordowani zostali od 16 do 22 września
księża: an Kryński z parafii Zelwa; Antoni Twarowski z parafii Juraciszki,
rozstrzelany razem : nieznanym bliżej klerykiem w Lipniszkach w powiecie
lidzkim26 oraz Bolesław Korń. ??? ostatni zginął rozstrzelany 23 września
przez
żołnierzy sowieckich w Mikielewsz-:zyźnie w powiecie Grodno27. Ks. Bronisław
Fedorowicz z diecezji łuckiej zamordowany lostał w Stolinie na Polesiu. We wsi
Snitowo w powiecie Drohiczyn Poleski został ukrzy-:owany ksiądz prawosławny,
Żurawlew, patriota polski28. Ponadto, w miejscowości Kolona Cześniki w parafii
Dub koło Tomaszowa Lubelskiego, zamordowani zostali 25 wrzenia dwaj klerycy
salezjańscy: Stefan Fabijański i Mikołaj Kapuściński, razem ; proboszczem,
organistą i sołtysem. Na terenie archidiecezji lwowskiej ponieśli śmierć: 3.
Jan
K. Gach, rozstrzelany 19 września 1939 przez żołnierzy ACz w parafii Kotów
koło
irzeżan oraz ks. Mariusz Dominik Skibniewski, jezuita, zamordowany 27 września
przez akich samych żołnierzy we dworze Szeptyckich w Przyłbicach koło Lwowa,
razem z go-podarzami, Jadwigą z Szembeków i Leonem Szeptyckimi, jako „brat
grafa". W jesieni 939 ?., na fali terroru stosowanego wobec Polaków przez
władze
sowieckie w Kołomyi, :amordowany został przez NKWD ks. Romuald Chłopecki.
Duży zasięg miały zbrodnie popełnione przez NKWD i wycofujące się oddziały ACz
>ezpośrednio po ataku Niemiec na ZSRS 22 czerwca 1941 r. W czasie prowadzonej
przez s[KWD w panice ewakuacji wszystkich więźniów, byli oni masowo mordowani
na
miejscu ub w czasie marszu na Wschód, na tzw. drogach śmierci29. W ten sposób
na
Wileńszczyź-lie zginęła, wśród innych osób, grupa dziewięciu księży. Byli to:
Julian Cimaszkiewicz, >roboszcz z Wiszniewa, zamordowany w więzieniu w Wilejce
i
Franciszek Kuksewicz, jroboszcz parafii Miory, więziony w Berezweczu koło
Głębokiego, który zginął w czasie wakuacji więźniów na Wschód w miejscowości
Ułła. Księża więzieni w Mińsku zamor-lowani zostali, jak się wydaje, w czasie
ewakuacji na Wschód, na drodze do Czerwienia. Byli to: Stanisław Eliasz,
proboszcz z Idołty, Stanisław Matyszczak, wikariusz z parafii Vidze, Józef
Radwański, proboszcz z Grajewa, Stanisław Zubkowicz, proboszcz z parafii ?????
?
kapucyn, Piotr Gaca z Łomży oraz wspomniani już wyżej: Stanisław Cudnik, pro-
i Ks. T. Krahel, Ks. Antoni Twarowski, „Czas Miłosierdzia" 2001, nr 9.
' Idem, Martyrologium duchowieństwa archidiecezji wileńskiej 1939-1946 [w:]
Martyrologia duchowień-
twa polskiego 1939-1956, red. bp B. Bejze i A. Galicki, Łódź 1993. Cenne są
opracowania ks. Tade-
sza Krahela, poświęcone biografiom księży archidiecezji wileńskiej
zamordowanym
w czasie okupacji
owieckiej po 17 września 1939 ?., zamieszczane w czasopismach kościelnych
archidiecezji białostoc-
iej, poczynając od lat dziewięćdziesiątych XX w.
1 M. Wierzbicki, Polacy i Białorusini w zaborze sowieckim. Stosunki polsko-
białoruskie na ziemiach
ółnocno-wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941,
Warszawa
2000, s. 94.
1 Wstrząsający obraz mordów w więzieniach i w czasie ewakuacji zawiera
książka:
K. Popiński, A. Ko-
urin, A. Gurianow, Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów
Wschodnich II Rzeczypospo-
tej w czerwcu i lipcu 1941 r., Warszawa 1995.
143
boszcz z parafii Burzyn i Marian Szumowski, proboszcz i dziekan z Jedwabnego.
Według raportu abp. wileńskiego, Romualda Jalbrzykowskiego, w jego
archidiecezji
z rąk sowieckich w 1939 i 1941 r. zginęło dziesięciu księży30.
Na terenach wschodnich IIRP, od granicy polsko-lotewskiej na północy do
Czortkowa na południu, w czasie wycofywania się Armii Czerwonej po ataku wojsk
niemieckich 22 czerwca 1941 r. zamordowanych zostało w sumie 42 polskich
księży
diecezjalnych i zakonnych. Można wśród nich rozróżnić dwie grupy ofiar:
pomordowanych podczas masowych rozstrzeliwań przez NKWD więźniów w Mińsku,
Wilejce, Oszmianie, Łucku, Lwowie, Tarnopolu, Złoczowie i w innych
miejscach31,
a także na „drogach śmierci" podczas ewakuacji więźniów na Wschód, na drodze z
Berezwecza koło Głębokiego do Ułły i z Mińska do Borysowa32 oraz przygodnie
pomordowanych w dniach 22 czerwca - 2 lipca 1941 r. przez NKWD i żołnierzy
ACz,
w czasie wycofywania się i ucieczki po nieoczekiwanym ataku wojsk
hitlerowskich.
Masakrę więźniów w Łucku przeżyło trzech księży: Władysław Bukowiński,
Stanisław
Kobyłecki i Wincenty Jach. W Tarnopolu ocalał ks. Zdzisław Rubachą. Zginęli
tam
natomiast księża Józef K. Czurko i Bronisław Galicki. W Złoczowie zamordowany
został ks. Jan Szewczyk z parafii Ryków. We Lwowie w ten sam sposób zginęli
więzieni księża: kapucyn Antoni Bałut i Franciszek Marchiewicz (Marchewicz).
Ci,
których losy po aresztowaniu nie są bliżej znane, mogli zginąć w innych
więzieniach. Niektórzy ginęli już po chwilowym odzyskaniu wolności, jak np.
ks.
Adam Gromadowski, skazany przedtem w Tarnopolu na 10 lat łagrów i więziony
później w Berdyczowie na Wołyniu, gdzie ocalał podczas masakry więźniów.
Ogromna
większość zginęła na terenie archidiecezji lwowskiej. Wyróżnia się tu mord
dokonany w nocy z 1/2 lipca na ośmiu dominikanach polskich w Czort-kowie,
którzy
zginęli od typowego dla NKWD strzału w tył głowy33. Ta ostatnia grupa ofiar,
całkowicie niegroźnych dla wojsk sowieckich, może być ilustracją szczególnie
wrogiego stosunku do duchowieństwa katolickiego.
Wyrazem podobnej wrogości było zamordowanie, w dniach 23-28 czerwca 1941 ?.,
kilku księży na terenie archidiecezji wileńskiej w ich domach lub porwanych z
domów przez wycofujące się na Wschód oddziały wojsk sowieckich. Byli to:
Edward
Jung, wikariusz z Knyszyna, Tomasz Kaliński, proboszcz z Międzyrzecza kolo
Zelwy;
marianin Eugeniusz Kulesza z Drui, Wincenty Mazurkiewicz wikariusz z parafii
Olita koło Trok oraz księża: Zygmunt Stankiewicz, Jan Tutinas i Adolf
Ołdziejewski, proboszcz parafii Dojlidy kolo Białegostoku. Ten ostatni
zamordowany został 25 czerwca razem ze swoim 85-let-nim ojcem. Zabitych
zostało
wówczas także kilkanaście osób usiłujących ratować podpalony przez żołnierzy
sowieckich kościół34.
30 w Wysocki, Straty Kościoła katolickiego w południowo-zachodniej części
archidiecezji wileńskiej 1939--1944, „Nasza Przeszłość" 1994, nr 81, s. 325.
31 Opublikowane przed kilku laty na Ukrainie, a mało znane w Polsce, liczby
rozstrzelanych wówczas więźniów w kilku innych miejscowościach, pochodzące z
raportów NKWD, są wstrząsające: Lwów -2464 rozstrzelanych; Łuck - ok. 2 tys.;
Dubno - skazanych na rozstrzelanie 266 osób, nie zdążono rozstrzelać 60; Stryj
i
Sambor-1101 rozstrzelanych; Czortków-123; Stanisławów-1000. Por. I. Biłaś,
Represijno-karalna sistema w Ukrajini 1917-1953, t. 2, Kyjiw 1994, s. 267-268.
Ponieważ zbrodni tych dokonywano zgodnie z odgórnym rozkazem, są one określane
jako „operacja Katyń-bis". Por.: K. Jasiewicz, op. cii, s. 168.
32 Szczegółowe dane na temat masakry w więzieniach na ziemiach północno-
wschodnich oraz podczas ewakuacji więźniów zob. K. Popiński, A. Kokurin, A.
Gurjanow, op. cit.
33 Było wśród nich czterech braci zakonnych: Andrzej Bojakowski, Reginald
Czerwonka, Metody Iwaniszczow, Józef Wincentowicz. Z. Mazur OP, Prawda o
zbrodni
w Czortkowie, „W Drodze" 1989, nr 11-12, s. 50-59.
34 Ks. T. Krahel, Archidiecezja wileńska..., s. 495; idem, Ksiądz Adolf
Ołdziejewski proboszcz dojlidzki (1887-1941), „Białostocki Biuletyn Kościelny"
1994, nr 46.
144
Na terenie diecezji łuckiej, przemyskiej i lwowskiej w podobny sposób zginęli
księża: Stanisław Gałecki z parafii Zofiówka, gdy stanął w obronie
napastowanych
przez czerwo-loarmistów kobiet; Antoni Piróg w parafii Milczyce, Franciszek
Stańko z parafii Tarnaw-;a, Piotr Szczupiel, wikariusz parafii Dublany,
zamordowany tam razem z piętnastoma nieszkańcami tej miejscowości, Stanisław
Władyka z parafii Oprycłiowice koło Zbaraża Jan Wolski, proboszcz parafii
Chyrów.
Aresztowania, deportacje i wyroki w latach 1939-1941
Formą represji wobec duchowieństwa, mającą najszerszy zasięg w okresie 1939-
1941,
jodobnie jak w latach powojennych, były aresztowania i wyroki skazujące na
roboty w łabach oraz deportacje na zesłanie.
Pierwsze aresztowania księży polskich, określanych przez NKWD jako
„antysowiecki
iktyw kościelny", zaczęły się już 17 września 1939 ?., to znaczy w pierwszym
dniu wkro-:zenia ACz do Polski. Aresztowany wtedy został ks. Antoni Szyszko z
diecezji pińskiej. Ks. fomasz Sieczka, proboszcz parafii Dziembrów kolo Skidla
w
powiecie szczucińskim w ar-ńidiecezji wileńskiej, który zorganizował
samoobronę
przeciwko groźnym bandom bol-zewickim, aresztowany został, jak się zdaje, z
końcem września lub na początku paź-Iziernika i zaginął bez wieści.
Aresztowania w pierwszym okresie okupacji miały miejsce przede wszystkim, jak
się wydaje, z powodu publicznego piętnowania przez księży systemu
komunistycznego i łama-lia zakazu nauczania religii. Ks. Stanisław Kurek,
proboszcz parafii Hancewicze w pomiecie lachowickim w diecezji pińskiej,
aresztowany został pod koniec 1939 r. po wygło-zeniu kazania w kościele, w
którym, w obecności na chórze żołnierzy sowieckich, >owiedział: „Tam, gdzie
nie
ma Boga, nie ma chleba. Tam, gdzie nie ma Boga, nie ma :ultury"35. Za
wygłoszenie kazania „przeciwko ideologii komunistycznej" został 27 paź-
Iziernika
1939 r. aresztowany w parafii Rohotna w archidiecezji wileńskiej ks. Jan Goj
miał umrzeć w łagrze w 1950 r.)36. Jako konspiracja i działalność
kontrrewolucyjna trak-owane było również, tajne z konieczności, nauczanie
religii dla młodzieży. W tym wypad-;u zapadały kary 10 lat łagrów. Ks. Michał
Wilniewczyc z diecezji pińskiej został aresztowany w Hajnówce 11 listopada
1939
r. za tego rodzaju katechizację, razem z grupą nłodzieży, pod zarzutem
konspiracji i „rozpowszechniania kontrrewolucyjnych ulotek"37.
W poszczególnych wypadkach powody aresztowań i represji były różne: wspomniane
już wytyczne wypowiedzi o okupacji sowieckiej, udział w konspiracji i
prowokacje
na tym tle38, >dmowa przyjęcia sowieckiego paszportu, odmowa przyjęcia funkcji
tajnego agenta39 oraz >róby przejścia granicy do strefy okupacji niemieckiej
lub
do Rumunii. Te ostatnie były raktowane jako przestępstwa polityczne i karane
wyrokami od 5 do 15 lat łagrów. Tak było ip. w wypadku kapucyna, o. Jana
Grabskiego, kleryka Władysława Mieszczańskiego z Łom-y, ks. Bolesława
Huczyńskiego, karmelity ze Lwowa i kilku innych. Za odmowę przyjęcia >aszportu
sowieckiego aresztowany został w Wilnie 14 czerwca 1941 r. i deportowany do
agru
ks. Wacław Krawczyk z diecezji pińskiej, Zbigniew Królikowski, kleryk
franciszkański
' List ówczesnej mieszkanki Hancewicz, Łucji Korczak, do autora, 23 VIII 1990
r.
' L. Michajlik, Niech ich świadectwo nie będzie zapomniane. Losy Kościoła
katolickiego na Białorusi
> latach 1917-1953, Grodno 2000, s. 93.
' M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna..., s. 75.
1 Przypadek ks. Pawia Sargiewicza z parafii Tryczówka k. Białegostoku.
' Przypadek ks. Jana Żuka z parafii Plussy na Wileńszczyźnie. Aresztowany
został
w czerwcu 1940 r.
Vywieziony na Syberię, przeżył tam 15 lat.
145
1
we Lwowie i inni. W tym wypadku zapadały wyroki skazujące na kilkuletnie
roboty
w łagrach. W kilku wypadkach próby aresztowania księży zostały udaremnione
przez
wiernych40.
Za poważniejsze zaangażowanie się w konspirację zapadały zwykle wyroki
śmierci.
Uniknęli tego ci, którzy zostali aresztowani tuż przed wybuchem wojny 22
czerwca
1941 ?., jak np. niezwykle zasłużony dla konspiracji polskiej w Wilnie
jezuita,
ks. Kazimierz Kucharski.
Znanych jest obecnie nieco ponad dwadzieścia wyroków śmierci wydanych na
księży,
co zapewne nie jest liczbą kompletną. Cztery z nich zapadły na terenach tzw.
Zachodniej Białorusi. Dotyczyły one księży: Stanisława Kurka z diecezji
pińskiej,
Stanisława Cudnika z parafii Burzyn i Mariana R. Szumowskiego z parafii
Jedwabne
w diecezji łomżyńskiej oraz Kazimierza Świątka z diecezji pińskiej, obecnego
metropolity mińsko-mohylewskie-go i kardynała. Ten ostatni przebywał już w
celi
śmierci w Brześciu, a od wykonania wyroku ocalił go wybuch wojny 22 czerwca
1941
r. i gwałtowny atak wojsk niemieckich na twierdzę brzeską. Pozostałe wyroki
wydano na tzw. Zachodniej Ukrainie, głównie we Lwowie, gdzie grupa księży
wzięła
udział w pracy konspiracyjnej. Tylko w siedmiu wypadkach, z dotychczas nam
znanych, wyroki śmierci zostały wykonane w strefie okupacyjnej lub gdzie
indziej.
Miało to miejsce w okresie od 1 stycznia do 7 sierpnia 1941 r. Rozstrzelani
zostali księża: Adam H. Bogdanowicz de Rosco (obrządku ormiańskiego), Jerzy
Jaglarz z archidiecezji lwowskiej, Czesław Kaniak, dominikanin, Jan Kisiel ze
Lwowa, jezuita Jerzy Moskwa, Stanisław Ziętara z diecezji łuckiej oraz inni,
jak
np. Słowak, ks. Jan Kellner-Brinsko, aresztowany w Polsce i rozstrzelany w
Moskwie 7 lipca 1941 r. Dane te są zapewne niepełne. Nie można tego jednak
stwierdzić, gdyż akta osobowe 3435 osób, które zostały rozstrzelane na
Ukrainie
na podstawie decyzji Biura Politycznego WKP(b) i naczelnych władz ZSRS z 5
marca
1940 ?., zostały w tym samym roku, według informacji obecnych władz
ukraińskich,
zabrane przez centralę NKWD do Moskwy. Władze rosyjskie utrzymują obecnie, że
zostały one spalone za rządów I sekretarza ?? KPZR, Nikity Chruszczowa41.
Podejrzany charakter miały wypadki śmierci w więzieniu. Dotyczy to np. ks.
Józefa Panasia, kapelana WP w stopniu pułkownika. Według oficjalnej wersji,
popełnił on samobójstwo, wyskakując przez okno podczas śledztwa. Według
wiarygodnych pogłosek, wyrzucono go już martwego, w celu upozorowania
samobójstwa. Śmierć była wynikiem maltretowania podczas śledztwa. Sędziwy ks.
Karol Bogucki z archidiecezji lwowskiej, emerytowany dziekan generalny Wojska
Polskiego w stopniu generała, po aresztowaniu w jesieni 1939 r. został
zwolniony
po interwencji Żydów - komunistów, przyjaciół z lat dziecięcych. Ponownie
aresztowany w następnym roku, zmarł w łagrze w Kazachstanie w 1942 r. Inni z
kolei, oczekujący na wykonanie wyroku śmierci, zginęli, jak już wspomniano, po
wybuchu wojny i w czasie masakry lub ewakuacji więźniów na Wschód po 22
czerwca
1941 r. Niektórych, jak np. skazanego na śmierć za udział w konspiracji ks.
Włodzimierza Cieńskiego ze Lwowa, ocaliło skierowanie do centralnego więzienia
NKWD w Moskwie na dalsze śledztwo. Zastała go tam tzw. amnestia dla Polaków,
będąca wynikiem zawartej w Londynie umowy polsko-sowieckiej z 30 lipca 1941
r.42
Kilkunastu aresztowanych i skazanych zniknęło bez śladu. Można sądzić, że
zostali oni zamordowani lub zmarli w więzieniu, lagrze lub na zesłaniu.
40 Dotyczyło to księży: Józefa Bajko z diecezji pińskiej, Stanisława
Borowczyka
z diecezji łomżyńskiej i Józefa Dowgwiilo z archidiecezji wileńskiej. Ten
ostatni został zwolniony po aresztowaniu, ponieważ pod urząd NKWD przybył
wielki
tłum osób z prośbą o jego uwolnienie.
41 List naczelnika Biura Udostępniania i Archiwizacji IPN w Warszawie, Anny
Lasek, do autora, 14 II 2002 r.
42 S. Kot, Listy z Rosji do Gen. Sikorskiego, Londyn 1955, s. 249.
146
Od 17 września 1939 do pierwszych dni lipca 1941 ?., na terenach IIRP zajętych
przez ^SRS represjonowanych było, według dotychczasowych danych, ok. dwustu
polskich duchow-lych, w tym ok. 30 kleryków zakonnych i diecezjalnych. W 1939
r.
na całym okupowanym >rzez Sowietów terytorium Polski, według obecnych ustaleń,
aresztowanych zostało ok. sześć-łziesięciu księży (łącznie z tymi, co do
których
brak dokładnej informacji o roku aresztowana), choć liczba ta mogła być
znacznie
wyższa. Według opracowań ukraińskich, tylko na erenie diecezji lwowskiej,
łuckiej i przemyskiej do końca 1939 r. aresztowanych zostało ?7 księży
katolickich obrządku łacińskiego43. W następnym roku w aresztach i więzieniach
nalazło się ich ok. 70, a do pierwszych dni lipca 1941 r. NKWD uwięziło ok.
sześćdziesięciu44.
Przyczyny aresztowań duchowieństwa miały, mówiąc ogólnie, charakter
ideologiczny
polityczny. Władze sowieckie widziały w nim bowiem, jakwspomniano, wrogą i
posiada-ącą wielki wpływ społeczny grupę przywódczą. Raport jednego z
oddziałów
terenowych 4KWD w województwie białostockim stwierdzał: „Wszyscy księża są
wrogami sowiec-dej władzy"45. W informacji z 16 września 1940 ?., pochodzącej
z
tego samego wojewódz-wa z rejonu kolnenskiego, w punkcie na temat
duchowieństwa
czytamy: „W związku : przyjściem władzy radzieckiej na tereny Zachodniej
Białorusi, księża rozpoczęli anty-adziecką kontrrewolucyjną działalność wśród
ludności"46. Tego rodzaju stwierdzenia w cy-owanych tu informacjach
wielokrotnie
się powtarzają. Zapewne podobnie oceniane było luchowieństwo i na innych
okupowanych terenach.
Pomimo powyższych opinii, aż do wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej represje
wo-
)ec księży katolickich nie miały charakteru masowego. Ich stosunkowo
ograniczony
cha-akter wynikał, jak można sądzić, stąd, że były one jedynie pierwszym,
ostrożnie jeszcze ealizowanym ze względu na nieustabilizowaną sytuację
społeczno-polityczną, etapem izycznej eliminacji duchowieństwa z życia
społecznego.
W porównaniu z okresem powojennym, kiedy to ponad połowa księży polskich w
Bia-
oruskiej SRS otrzymała wyroki 25 lat łagrów, w latach 1939-1941 wyroki
wymierzane [siężom, poza wyrokami śmierci, w większości nie przekraczały 10
lat
łagrów.
Więzienia na terenie ziem wschodnich RP, w których dłużej lub krócej
przebywali
iresztowani duchowni, to: Białystok, Wilno, Łomża, Wilejka, Szczuczyn, Lida,
Nowogró-lek, Oszmiana i Berezwecz, Łuck, Równe, Tarnopol, Lwów, Złoczów i
zapewne inne. Yięzieni byli także na Białorusi w Mińsku.
W krajach bałtyckich, gdzie okupacja sowiecka trwała znacznie krócej, bo
niespełna ok (lipiec 1940 - czerwiec 1941), aresztowania były bardzo
nieliczne.
Na Łotwie areszto-vanych zostało pięciu księży, a na Litwie jedenastu. Część z
nich znalazła się na Syberii.
Tak więc, wymienione wyżej represje wobec duchowieństwa polskiego w
okresie .939-1941, pomimo bardzo nasilonych antyreligijnych i antykościelnych
działań władz owieckich, miały ograniczony zasięg. Uznano zapewne, że ostre
prześladowania religijne i masowe aresztowania duchownych mogłyby wywołać
protesty i sprzeciwy ludno-
3 Por. I. Bitas, op. cit., t. 1, s. 135. Nieco niższe dane podają autorzy
najnowszego opracowania rosyj-kiego, O. A. Gorianow i A. B.
Roginskij,„MEMORIAŁ".
Ob arestach w zapadnich obłastiach Bielaru-ii i Ukrainy w 1939-1941 gg. [w:]
Repressii protiw poliakow i polskich grażdan. Istoriczeskije sborniki
MEMORIAŁA",
Moskwa 1997, s. 101-102
* Po amnestii i dotarciu do Wojska Polskiego, znaleźli się oni w ewidencji
szefa
duszpasterstwa rzym-ko-katolickiego w Armii Polskiej jako szeregowcy. Por.
IPMGS,
sygn. A.7.682/1, Obsada personalna luszpasterstwa PSZ w ZSSR na dzień 27 III
1942. Służby, k. 17; ibidem, sygn. A.7.672/1, Załącznik ir 251, A.11. 49/15;
KOL,
342/IV.
5 Cyt. za: J. S. Jarmusik, op. cit., s. 39.
6 Cyt. za: M. Gnatowski, „S<?.wedz/"...., s. 271.
147
ści katolickiej, zakłócić proces umacniania władzy na zajętych terenach i
spowodować reakcję opinii świata zachodniego47. Drastyczne i bardzo groźne dla
Kościoła i duchowieństwa decyzje były dopiero przygotowywane. Wybuch wojny
niemiecko-sowieckiej nie pozwolił na ich wprowadzenie w życie.
Istnieją dowody, że plany masowej eksterminacji przywódczych grup społecznych,
w
tym duchowieństwa katolickiego, były przygotowywane w oparciu o wydane już w
grudniu 1939 r. rozporządzenie Rady Komisarzy Ludowych ZSRS nr N2122-617
podpisane przez Ławrentija Berię, dotyczące tzw. Zachodniej Białorusi i tzw.
Zachodniej Ukrainy. Polecało ono „oczyścić miasta i wioski z wrogich
elementów,
osadników, z aparatu miejscowych samorządów, z nieprawomyślnego duchowieństwa,
z
przedstawicieli [...] miejscowej inteligencji wszystkich narodowości o
klasowo-
politycznym nastawieniu"48. Na pełną realizację tych planów nie pozwolił atak
Niemiec hitlerowskich na ZSRS 22 czerwca 1941 r.
Wycofujący się w wielkim pośpiechu przed ofensywą wojsk niemieckich w czerwcu
1941 r. oddział NKWD w Drohobyczu podpalił swoje archiwum. Wśród ocalałych
dokumentów odnaleziono projekt działań na najbliższe dni i tygodnie. Jeden z
punktów przewidywał aresztowanie 24 czerwca wszystkich księży i rozstrzelanie
ich w przygotowanej już koło Sambora zbiorowej mogile. Na 27 czerwca
przewidziano wywózkę na Syberię „wszystkich nauczycieli i reakcjonistów", a na
3
lipca deportację „kułaków", przeciwstawiających się zakładaniu kołchozów49.
Losy aresztowanych księży bywały różne. Około stu z nich znalazło się w
łagrach
i w ogromnej większości przeżyło je, dzięki stosunkowo niedługiemu pobytowi.
Po
tzw. amnestii dla Polaków, na mocy układu Sikorski-Majski, podpisanego w
Londynie 30 lipca 1941 ?., zostali oni, poza kilkoma wyjątkami, zwolnieni i
dotarli do Armii Polskiej, tworzonej przez gen. Władysława Andersa od jesieni
1941 r. w Uzbekistanie na południu ZSRS. Lista kapelanów wojskowych i
kapelanów
ludności cywilnej z 27 marca 1942 ?., uwolnionych z łagrów i więzień, zawiera
77
osób50. Wszyscy oni razem z Armią Polską opuścili ZSRS wiosną 1942 r. i w
większości przeszli jej szlak bojowy jako kapelan! wojskowi. Już po uwolnieniu
i
dotarciu do tworzących się Polskich Sił Zbrojnych zmarło 19 księży51,
przeważnie
na tyfus plamisty, którym wielu zaraziło się podczas spowiedzi i odwiedzin
chorych. Śmierć innych była skutkiem wycieńczenia podczas pobytu w łagrach i
odbywanej w skrajnie ciężkich warunkach podróży. Nazwiska niektórych zmarłych
pozostają nieznane.
Do wspomnianych wyjątków księży polskich, niezwolnionych pomimo ogłoszenia
tzw.
amnestii dla Polaków, należą: Jan Zuk z archidiecezji wileńskiej, aresztowany
w
1941 ?., który z zesłania wrócił do Polski dopiero po piętnastu latach; Jan
Goj
z tej samej archidiecezji, zmarły w łagrze w 1950 r. i Fabian Abrantowicz,
marianin, aresztowany we Lwowie w 1939 ?., zmarły w więzieniu w Moskwie w 1946
r.
Spośród deportowanych w głąb ZSRS, niektórzy zaginęli bez wieści, zmarli w
lagrach przed lub po tzw. amnestii, albo zostali zwolnieni dopiero długo po
wojnie. Wśród zmarłych byli księża z diecezji „kresowych" i inni: Antoni
Udalski,
Edward Zdanowicz, Bolesław Zarzecki, Tomasz Zebrowski, Jan Goj, Tadeusz
Teliga,
Nikodem Kozłowski, Franciszek Marcinkowski, kapucyn z Łomży, Jan Haniewski,
jezuita, Stanisław Szulmiński, pallotyn z Warszawy, zmarły w łagrze Uchta już
po
amnestii. Wymienione nazwiska podane są przykładowo.
47 D. J. Dunn, The Catholic Church and the Soviet Governement 1939-1949, New
York 1977, s. 49-53.
48 Cyt. za: I. Biias, op. cii, t. 1, s. 136. Por. także: K. Sword, op. cii; T.
Profko, op. cit.,%. 187-189.
49 Por. J. F. Adamski, ks. M. Lignowski, F. Oberc, ks. T. Śliwa, Kościół
katolicki w Brzozowskiem i Sanockiem 1939-1941, Brzozów-Przemyśl 1992, s. 100-
101.
50IPMGS, sygn. A.7.682/1, k. 17.
51 Biskup na Biblijnym Wschodzie, „Duszpasterz Polski Zagranicą" (Rzym) 1965,
nr
1(62), s. 37.
148
Niektórzy, już w po zwolnieniu z łagrów w 1941 r. i po pewnym okresie pracy
duszpa-iterskiej wśród cywilnej ludności polskiej deportowanej do ZSRS,
zostali,
już jako kapela-li wojskowi, ponownie aresztowani i skazani na łagry. Byli to:
kapucyni Jan Grabski i Al-)in Janocha, salezjanin Jan Kapusta oraz Władysław
Czyżewski z diecezji łuckiej. Wszyscy ;zterej mieli wrócić do Polski dopiero w
połowie lat pięćdziesiątych XX w.
Osobną grupę, którą się tu bliżej nie zajmujemy, stanowi 38 polskich kapelanów
wojskowych, księży katolickich i innych duchownych (prawosławnych,
protestanckich i wy-mania mojżeszowego) wziętych do niewoli we wrześniu 1939
?.,
więzionych w obozach kozielska, Starobielska i Ostaszkowa i zamordowanych
wiosną
1940 r. w Katyniu, Twe-ze, Charkowie i gdzie indziej, w nieznanych dziś
miejscach, razem z kilkunastoma tysiącami oficerów polskich, jeńców wojennych
z
1939 r.52 Przeżyło zaledwie dwóch katolic-tich kapelanów wojskowych, mających
inne niż polskie obywatelstwo. Byli to księża: Franciszek Tyczkowski, obywatel
amerykański i Kamil Kantak, obywatel Wolnego Miasta Gdańska. Pierwszy zmarł w
USA w 1982 ?., drugi w Bejrucie w Libanie w 1976 r.
Gruntowne opracowanie poruszonego tu zagadnienia będzie możliwe dopiero po
uzyskaniu pełnego dostępu do postsowieckich archiwów byłego NKWD w krajach
ościennych ?? Wschodzie i w Moskwie.
2 Z. S. Siemaszko, W sowieckim osaczeniu 1939-1943, Londyn 1991, s. 378-379;
idem, Świadkowie irzeżyćsowieckich 1939-1946, Londyn 1999, s. 45; P. Żaroń,
Obozy jeńców polskich w ZSRS w latach '939-1941, Warszawa-Londyn 1994, s. 327-
328; W. J. Wysocki, Kapelani - ofiary zbrodni, „Zeszyty Catyńskie", Warszawa
1995, nr 5, s. 74-81. Norbert Honka wymienia liczbę 41 zamordowanych du-
:hownych
polskich. Por. idem, Zycie religijne żołnierzy polskich w niewoli niemieckiej
i
radzieckiej podczas II wojny światowej, Opole 1998, s. 169.
149
Krzysztof Kaczmarski
Przykłady represji sowieckich wobec działaczy Stronnictwa Narodowego w latach
1939-1941
Tematem referatu jest egzemplifikacja represji sowieckich wobec działaczy
Okręgu
Lwowskiego Stronnictwa Narodowego w latach 1939-1941. Z uwagi na zajmowaną
przez
niektórych z nich wysoką pozycję społeczną, jest to jednocześnie drobny
przyczynek do badań nad eksterminacją polskich elit politycznych pod okupacją
sowiecką.
W strukturze organizacyjnej Stronnictwa Okręg Lwowski (do połowy lat
trzydziestych XX w. używano również określenia Dzielnica Lwowska) obejmował
obszar województw: lwowskiego, tarnopolskiego, stanisławowskiego i
wołyńskiego.
W połowie 1929 r. ZG SN podjął decyzję o utworzeniu Okręgu Rzeszowskiego, w
skład którego weszło osiem najbardziej na zachód wysuniętych powiatów
województwa lwowskiego (Rzeszów, Jarosław, Przeworsk, Łańcut, Nisko,
Kolbuszowa,
Tarnobrzeg, Strzyżów) oraz trzy wschodnie powiaty województwa krakowskiego:
Jasło, Mielec i Ropczyce (prezesem Zarządu Okręgowego był do września 1939 r.
rzeszowski adwokat, dr Józef Liwo). W lipcu 1933 r. w ramach OL wydzielony
został Podokręg Przemyski, obejmującypowiaty: Dobromil, Przemyśl, Sanok,
Brzozowi Krosno (od 1934 r. funkq'ę prezesa pełnił Włodzimierz Bilan).
Natomiast
na Wołyniu, dzięki aktywności mieszkającego w Szyłach koło Zbaraża i
gospodarującego na dwudziestosześciohektarowej działce wojskowej gen. Mariana
Żegoty-Januszajtisa, dopiero w drugiej połowie lat trzydziestych SN zaczęło
zdobywać pewne wpływy w miastach oraz wśród osadników wojskowych. Według
danych
ZG SN na dzień 1 lipca 1936 r. OL SN miał liczyć siedem tysięcy członków
(liczba
ta obejmuje również ok. 1,5 tys. członków Podokręgu Przemyskiego). W końcu lat
trzydziestych poparcie społeczne dla Stronnictwa na tym terenie wyraźnie
wzrosło,
o czym mogą świadczyć wyniki ostatnich wyborów samorządowych, przeprowadzonych
w
maju 1939 r. We Lwowie SN odniosło wówczas olbrzymi sukces, zdobywając 21
spośród 72 mandatów w Radzie Miasta (wpoprzednichwyborachw 1934 r. zdobyło ich
tylko pięć). Podobnie było w Podokręgu Przemyskim i OR (np. w Przemyślu na SN
głosowało ponaddwukrotnie więcej wyborców niż w 1934 r. i tylko wskutek
unieważnienia list SN w czterech spośród dziesięciu okręgów wyborczych,
Stronnictwo zdobyło zaledwie pięć mandatów. Było to jednak i tak o jeden
mandat
więcej niż w 1934 r.)1. Należy również pamiętać o prężnie działającej we
Lwowie
Młodzieży Wszechpolskiej. W latach trzydziestych była ona zdecydowanie
najliczniejszą organizacją akademicką w tym mieście2.
1 CAMSWiA, SN, t. 16; M. Żegota-Januszajtis, Życie moje tak burzliwe.
Wspomnienia i dokumenty, Warszawa 1993, s. 22-25; K. Kaczmarski, Podziemie
narodowe na Rzeszowszczyźnie 1939-1944, Rzeszów 2003, s. 49; A. Bonusiak, Lwów
w
latach 1918-1939, Rzeszów 2000, s. 90-91. Na Wołyniu SN cieszyło się
zdecydowanie największymi wpływami wśród osadników w powiecie krzemienieckim,
w
którym mieszkał gen. Januszajtis i gdzie osiedliło się stosunkowo sporo
hallerczyków i legionistów, służących wcześniej pod jego dowództwem. W 1935 r.
Januszajtis dwukrotnie został wybrany prezesem Związku Osadników w powiecie
krzemienieckim, ale Zarząd Główny Związku Osadników, z powodu zaangażowania
generała w działalność SN, nie zatwierdził tego wyboru - zob. J. Stobniak-
Smogorzewska, Kresowe osadnictwo wojskowe 1920-1945, Warszawa 2003, s. 209-
211.
2 Zob. szerzej o akcjach ulicznych MW: G. Mazur, Szkic z dziejów Stronnictwa
Narodowego we Lwowie w latach 30. XX wieku [w:] Polska i jej wschodni sąsiedzi
w
XX wieku. Studia i materiały ofiarowane prof. dr. hab. Michałowi Gnatowskiemu
w
70-lecie urodzin, red. H. Konopka, D. Boćkowski, Białystok 2004, s. 105-137.
150
Nie sposób - niestety - odtworzyć dokładnego składu ZO SN we Lwowie w
przededniu
wybuchu wojny. Wiadomo, że prof. Stanisław Głąbiński pozostawał cały czas
prezesem Zarządu, a w jego skład wchodzili m.in.: Jan Bogdanowicz - kierownik
wydziału organizacyjnego (i jednocześnie jeden z przywódców Sekcji Młodych
SN),
inż. Jakub Knobloch - kierownik wydziału gospodarczego, kpt. rez. Adam
Swieżawski - sekretarz Zarządu, gen. Marian Żegota-Januszajtis oraz
(najprawdopodobniej) Józef Baraniecki, ks. Bolesław Grudzieński, inż. Marian
Lachowski, Jan Matłachowski, Adam Macieliń-ski, ks. Władysław Matus, dr Jan
Franciszek Pieracki, Jerzy Pańciewicz, Marian Emil Rojek, Alojzy Stamper, dr
Stanisław Skrzypek, prof. Władysław Tarnawski i Kazimierz Tychota. Prezesem
Zarządu powiatowego we Lwowie był por. rez. Kazimierz Rychlew-ski, zaś Zarządu
grodzkiego - Józef Romański. Strukturami, ściśle związanego z SN, Zjednoczenia
Zawodowego „Praca Polska" w OL kierował prof. Bronisław Szklarczyk, a
Narodowej
Organizacji Kobiet - Maria Demelówna3.
W wyniku działań wojennych we wrześniu 1939 r. nastąpiło stosunkowo duże w
porównaniu z innymi okręgami rozproszenie aktywu lwowskiego SN. Znaczny
odsetek,
zwłaszcza młodych, służących w Wojsku Polskim członków Stronnictwa, przedostał
się najpierw do Rumunii lub na Węgry, następnie do Francji, a po jej klęsce -
do
Wielkiej Brytanii, gdzie kontynuował działalność polityczną (m.in. Marian E.
Rojek, Witold Nowosad, Jerzy Pancewicz). Kazimierz Tychota, kierownik placówki
SN w Budapeszcie, pozostał na Węgrzech, Józef Baraniecki we Francji, a Adam
Macieliński trafił najpierw do Turcji, a potem na Bliski Wschód. Niektórzy
(m.in.
Jan Matłachowski, Jan Bogdanowicz, Jakub Knobloch, ks. Władysław Matus, ks.
Bolesław Grudzieński, Jan Kornas - ostatni prezes Młodzieży Wszechpolskiej na
UJK) znaleźli się na terenie okupacji niemieckiej i tam zaangażowali się w
działalność konspiracyjną w cywilnych i wojskowych strukturach podziemia
narodowego. Część wreszcie, która pozostała pod okupacją sowiecką (prof.
Głąbiński, dr Pieracki, dr Skrzypek) -jako znani na tym terenie działacze
zdecydowanie antykomunistycznego ruchu politycznego, j akim był obóz narodowy
-
była już od pierwszych tygodni narażona na represje ze strony NKWD.
Sowieckie organa bezpieczeństwa posiadały -jak to wynika z opracowanego przez
NKWD na krótko przed wybuchem wojny „Omówienia partii politycznych oraz
organizacji paramilitarnych i społecznych działających w Polsce w 1939 roku" -
stosunkowo dobre rozeznanie w geografii politycznej Polski, w tym również
wiedzę
o Stronnictwie Narodowym4. Nie wdając się w bliższą analizę tej przeładowanej
ideologicznymi uproszczeniami charakterystyki, należy stwierdzić, iż SN było
bez
wątpienia postrzegane przez NKWD
3 A. Stamper, Z dziejów konspiracji wojennej 1939-1944 w Małopolsce
Wschodniej,
mps (udostępniony autorowi przez Jacka Stopczyka), s. 1-2; J. Barański, Lata
młodości i wałki, Londyn, b.d.w., s. 114—116; Pamięci Romana Dmowskiego,
Warszawa 1939, s. 50; J. J. Terej, Rzeczywistość i polityka. Ze studiów nad
dziejami najnowszymi Narodowej Demokracji, Warszawa 1979, s. 30-31, 91. Jan
Matłachowski był w latach 1935-1939 członkiem ZG SN, w którym kierował
wydziałem
wychowania politycznego. Jednocześnie był on ogólnopolskim komisarzem tajnej
organizacji akademickiej SN oraz wchodził w skład tajnego, powołanego przez
Romana Dmowskiego, kierownictwa SN - „siódemki", a następnie „dziewiątki". Do
wybuchu wojny w skład KG SN wchodzili: prof. Głąbiński, B. Grudzieński, inż.
Lachowski, Matłachowski, ks. Matus, Rojek, Stamper i gen. Żegota-Januszajtis.
Członkiem KG SN był również w latach 1935-1936 dr Pieracki.
4 [1939], Moskwa, Omówienie partii politycznych oraz organizacji
paramilitarnych
i społecznych działających w Polsce w 1939 roku sporządzone przez 3. Oddział
(KRO) GUGB NKWD ZSRR [w:] Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i
Zachodniej Białorusi w łatach 1939-1941, t. 1, Warszawa--Moskwa 2001, s. 37-
107
(część dotycząca SN: s. 49-53).
151
jako ugrupowanie antysowieckie i „kontrrewolucyjne"5. Położenie - zwłaszcza
znanych z przedwojennej aktywności politycznej - działaczy SN na terenie
okupacji sowieckiej utrudniał ponadto fakt, że byli oni szczególnie narażeni
na
ewentualne denuncjacje ze strony tych przedstawicieli mniejszości narodowych,
którzy podjęli współpracę z sowieckim okupantem.
Wśród lwowskich działaczy SN, represjonowanych przez Sowietów w latach 1939-
1941,
można wyróżnić zasadniczo trzy grupy:
1. członków SN, poszukiwanych przez NKWD od pierwszych tygodni okupacji z
racji
ich przedwojennej działalności politycznej, nie zaangażowanych jednak (z
różnych
względów) w działalność antysowiecką. Do tej grupy należał przede wszystkim
nestor lwowskiej endecji, prof. Stanisław Głąbiński;
2. narodowców, którzy aktywnie uczestniczyli w tworzeniu pierwszych
ponadpartyjnych struktur konspiracyjnych we Lwowie6. W tej grupie najbardziej
reprezentatywnymi przykładami są: gen. Marian Żegota-Januszajtis, organizator
i
komendant Polskiej Organizacji Walki o Wolność, inż. Zygmunt Łuczkiewicz7,
członek cywilnego Komitetu Społeczno-Politycznego (Wydziału Społeczno-
Politycznego) przy Komendzie Obszaru nr 3 ZWZ-1, oraz dr praw, adwokat Antoni
Konopacki, członek Rady Narodowej przy ZWZ-2;
5 Nawet dostrzeżone w tej charakterystyce zdecydowanie antyniemieckie
nastawienie SN, mogło być w dobie sojuszu sowiecko-niemieckiego dodatkowym
powodem do represji wobec narodowców ze strony NKWD. Zgodnie z instrukcją
Ławrentija Berii z 15IX 1939 ?., SN zostało zaliczone do tych polskich partii
politycznych, których działacze mieli zostać zlikwidowani w pierwszej
kolejności
(E. Czop, Obwód lwowski pod okupacją ZSRR w latach 1939-1941, Rzeszów 2004, s.
40).
6 Należy w tym miejscu zweryfikować opinię Władysława Jaworskiego, od jesieni
1939 r. szefa wydziału organizacyjnego OW SN (późniejszej NO W), jakoby „SN na
terenie Lwowa przystąpiło od razu do pracy organizacyjnej i utworzyło własną
organizację wojskową" - zob. AWIH, sygn. III/68/4, W. Jaworski, Stronnictwo
Narodowe w czasie wojny 1939-1945, mps, s. 44-45. Poparcie i zaangażowanie się
w
latach 1939-1941 lwowskich narodowców w ponadpartyjne inicjatywy konspiracyjne
było bardzo charakterystyczne w porównaniu z większością pozostałych ziem
polskich (podobnie było jedynie na Wileńszczyźnie), gdzie SN samodzielnie
działało w konspiracji i budowało własną organizację wojskową.
7 Zygmunt Łuczkiewicz, ur. 23 II1902 r. we Lwowie, syn Władysława, urzędnika
sądowego. W latach 1918-1919 walczył w obronie Lwowa, a następnie brał udział
w
wojnie polsko-bolszewickiej. Inżynier geodeta, absolwent Wydziału Rolniczo-
Lasowego Politechniki Lwowskiej (1928). W czasie studiów był członkiem
Młodzieży
Wszechpolskiej i korporacji akademickiej „Scythia". Ppor. rezerwy WP. Pracował
najpierw w Sądowej Wiszni, a od połowy lat trzydziestych w Rzeszowie, gdzie
prowadził biuro zaprzysięgłego mierniczego. Kierownik referatu propagandy w
Zarządzie powiatowym Stronnictwa Narodowego w Rzeszowie. W maju 1939 r.
wybrany
do Rady Miasta Rzeszowa z listy Katolic-ko-Narodowego Komitetu Wyborczego. We
wrześniu 1939 r. walczył w obronie Warszawy. Dostał się do niewoli
niemieckiej,
z której zbiegł i wrócił do Lwowa. Z ramienia SN wszedł w skład cywilnego
Komitetu Społeczno-Politycznego (Wydziału Społeczno-Politycznego) przy
Komendzie
Obszaru Lwowskiego ZWZ-1. Aresztowany przez NKWD 2IV 1940 r. i osadzony w
więzieniu przy ul. Zamarstynow-skiej. W „procesie czternastu" działaczy ZWZ-1,
odbywającym się 19-20 XI1940 r. przed Lwowskim Sądem Okręgowym, został skazany
na karę śmierci. Po zatwierdzeniu tego wyroku przez Sąd Najwyższy ZSSR 17 II
1941 ?., rozstrzelany 24 lutego w więzieniu przy ul. Łąckiego. Sprawa Komendy
Obszaru nr 3 Związku Walki Zbrojnej (ZWZ-1) podporządkowanej Komendantowi
Głównemu ZWZ w Paryżu - 13 wyroków śmierci [w:] Polskie podziemie 1939-1941,
t.
1: Lwów-Kołomyja-Stryj-Zło-czów, Warszawa-Kijów 1998, s. 677-757; E. Kotarska,
Proces czternastu, Warszawa 1998, passim; J. Węgierski, Lwów pod okupacją
sowiecką, Warszawa 1991, s. 371; K. Kaczmarski, op. cit., s. 49; W. J.
Muszyński,
J. T. Persa,IIRzeczpospolita korporancka, „Glaukopis. Pismo społeczno-
historycz-
ne", Warszawa 2003, nr 1, s. 49.
152
3. młodych narodowców - działaczy Stronnictwa, MW i Narodowej Organizacji Gim-
mzjalnej, którzy podjęli działalność konspiracyjną niezależną od SZP-ZWZ,
tworząc >rganizację „Wyzwolenie"8.
Losy prof. Gląbińskiego i innych członków Zarządu okręgowego SN
11 września 1939 r. obecni we Lwowie członkowie Zarządu Okręgowego SN podjęli
lecyzję o wysłaniu do Rumunii delegacji z prof. Stanisławem Głąbińskim na
czele
w celu sprezentowania Stronnictwa w ewentualnych rozmowach dotyczących
utworzenia na uchodź-twie nowego rządu polskiego. Wieczorem tego samego dnia
Głąbiński wyjechał ze Lwowa v towarzystwie m.in. Jana Bogdanowicza i
(najprawdopodobniej) Kazimierza Tychoty. Do abłonicy przy granicy polsko-
rumuńskiej dotarł dopiero 17 września (opóźnienie spowodo-vane było kolizją
samochodową, do jakiej doszło koło Złoczowa w pierwszym dniu podróży, i
następnie kilkudniowym pobytem w majątku matki Bogdanowicza w okolicach
Tarnopo-
a). Tutaj zastała Głąbińskiego agresja sowiecka oraz informacja o ewakuacji
prezydenta, zadu i naczelnego wodza do Rumunii9. Przesłuchującym go później
funkcjonariuszom •4KWD zeznał: „Nie mogłem pójść śladami tych panów,
powróciłem
do mego Lwowa, by tu ?? własnej zginąć ziemi lub wyczekiwać dalszych losów
Polski"10.
Do Lwowa Głąbiński wrócił 1 października. W następnych dniach skończył pisać
uzu->ełnienie swoich Wspomnień politycznych, obejmujące lata 1926-193911.
Kontaktował się : działaczami SN, m.in. Stanisławem Skrzypkiem12, kierownikiem
lwowskiej placówki Ru-
Trzeba rzecz jasna pamiętać o lwowskich narodowcach zamordowanych w Katyniu,
Charkowie i Twe-ze wiosną 1940 r. oraz o deportowanych w głąb Związku
Sowieckiego w latach 1940-1941. W obu ych przypadkach jakikolwiek, nawet
przybliżony, bilans jest, niestety, niemożliwy. Wiadomo, że w Char-:owie
zginął
Marian Lachowski, a w Twerze Józef Romański (http://www.karta.org.pl; T.
Mikulski, liogramy jeńców. Kozielsk - Starobielsk - Ostaszków - Ukraina -
Zaginieni, Wrocław 1999, s. 377; Zharków. Księga cmentarna Polskiego Cmentarza
Wojennego, Warszawa 2003, s. 287). S. Głąbiński (syn), W cieniu ojca, Warszawa
2001, s. 56-58, 67. ^Ibidem, s. 68.
1 W wydanym po raz pierwszy przez Jędrzeja Giertycha w 1986 r. suplemencie
Wspomnień politycznych jłąbińskiego, jako data ukończenia pracy widnieje 10 X
1939 r. (S. Głąbiński, Wspomnienia polityczne. rom uzupełniający, Londyn 1986,
s.
11).
? Stanisław Skrzypek, ur. 29 V1911 r. w Świlczy pow. Rzeszów, syn Henryka i
Zofii z d. Kubicz. W 1925 r. waz z rodziną wyjechał do Brzeżan, w okolicach
których jego ojciec kupił gospodarstwo rolne. Dr praw, ibsolwent Wydziału
Prawa
Uniwersytetu Jana Kazimierza, asystent w Zakładzie Ekonomii Politycznej ??
Wydziale Prawa UJK. W latach 1932-1933 kierownik placówki RM OWP we Lwowie, a
następnie lekcji Młodych SN w powiecie lwowskim. Członek Zarządu Okręgu
Lwowskiego SN. We wrześniu 939 r. walczył w Armii „Małopolska", dowodzonej
przez
gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Po powrocie lo Lwowa działał w konspiracyjnych
strukturach SN. 19 XI1939 r. został aresztowany przez NKWD. ???? miesiące
przesiedział w więzieniu na Zamarstynowie, skąd w drugiej połowie lutego 1940
r.
został irzewieziony do Moskwy i osadzony na Łubiance. W grudniu tego roku
przeniesiono go do więzienia na Jutyrkach. 15 11941 ?., wyrokiem Kolegium
Wojennego Sądu Najwyższego ZSSR, został skazany na Iziesięc lat łagru. Z
powodu
zapalenia płuc, dopiero w połowie lipca został wywieziony ze szpitala
więziennego do Wiatłagu w okolicach Kirowa (Wiatki), skąd po podpisaniu układu
Sikorski-Majski, ;ostał zwolniony 3 IX 1941 r. W grudniu dotarł do Buzułuku,
gdzie mieściło się dowództwo Armii 'olskiej, i został skierowany do 7. pal w
Tocku. Na początku stycznia 1942 ?., na żądanie ambasadora Stanisława Kota,
wyjechał do Kujbyszewa i rozpoczął pracę w referacie interwencji ambasady
polskiej. N kwietniu 1942 r. otrzymał przydział do Sztabu Ośrodka
Organizacyjnego Armii w Guzarze w Uzbe-dstanie. W sierpniu 1942 r. ewakuował
się
wraz z wojskiem do Iranu, skąd wkrótce wyjechał do Wielkiej Brytanii.
Skierowany
został do pracy w Polish Research Centrę, placówce naukowo-badawczej zadu RP w
Londynie. W 1951 r. wyjechał wraz z żoną i dwojgiem dzieci do Stanów
Zjednoczonych.
153
1
chu Młodych Obozu Wielkiej Polski, a następnie Sekcji Młodych SN w powiecie
lwowskim. Był jednak przeciwny działaniom wymierzonym w sowieckiego okupanta.
Jak zanotował dr Skrzypek w pisanych kilka lat po wojnie wspomnieniach, prof.
Głąbiński „był zdania, że trzeba unikać krwawych kontaktów z organami
sowieckimi
i całą akcję należy skierować na podtrzymanie w społeczeństwie wiary, iż
klęska
wrześniowa nie jest ostateczną klęską sprawy polskiej, oraz że w wyniku wojny
na
zachodzie, Polska odzyska wolność, a sowiecki sojusznik Niemiec będzie musiał
nasze tereny opuścić. Próby jakiejś przedwczesnej kampanii powstańczej uważał
za
zgubne, gdyż akcja taka nie mogłaby liczyć na powodzenie, a rezultatem jej
byłyby tylko represje. Starał się on w tym duchu oddziaływać na różnych ludzi,
zachęcając ich, aby odciągali młodzież od udziału w akcji terrorystycznej i
sabotażowej, a kierowali ją raczej za granicę do tworzącego się we Francji
wojska polskiego"13.
Wiadomo również, że po powrocie Głąbińskiego do Lwowa próbowała się z nim
skontaktować Wanda Wasilewska. Szukała ona wówczas różnych kontaktów (m.in. z
Tadeuszem Boyem-Żeleńskim, Kazimierzem Bartlem), zabiegając o poparcie, a
przynajmniej o neutralność wobec władzy sowieckiej. Zdecydowana odmowa, z jaką
Wasilewska spotkała się ze strony Głąbińskiego, miała najprawdopodobniej wpływ
na decyzję lwowskiego NKWD o aresztowaniu profesora14.
W połowie listopada Głąbiński spotkał się z przybyłym z Węgier kurierem
prezesa
ZG SN, dr. Tadeusza Bieleckiego. Emisariusz ów - dr Wojciech Bem15 oraz dr
Skrzypek próbowali przekonać Głąbińskiego -wobec grożącego mu aresztowania -
do
opuszczenia Lwowa. Na decyzji profesora o ponownej próbie wyjazdu do Rumunii
zaważył również fakt, że był on przekonany, iż przebywa tam jego syn.
Niestety,
i tym razem mu się nie udało. 17 listopada Głąbiński pociągiem dojechał do
Sniatynia. Poziom wody w Prucie uniemożliwiał jednak przejście rzeki w bród.
Zrezygnował więc z przekroczenia granicy i w drodze powrotnej, zapewne jeszcze
w
okolicach Sniatynia, został przypadkowo zatrzymany przez patrol milicyjny.
Następnego dnia przewieziono go do Lwowa, gdzie funkcjonariusze NKWD,
zorientowawszy się, kto wpadł im w ręce, podjęli decyzję o aresztowaniu
profesora16.
Pracował jako ekonomista w sekcji polskiej Wydziału Prasy i Publikacji
Komitetu
Wolnej Europy (Press and Publications Department ofthe Free Europę Commitee) w
Nowym Jorku. W polowie lat pięćdziesiątych przeniósł się do Arlington pod
Waszyngtonem. Po krótkim okresie pracy w redakcji „Głosu Ameryki" w
Waszyngtonie,
od 1957 r. pracował w Biurze Badań Politycznych przy Departamencie Stanu.
Działacz emigracyjnego SN (m.in. w czerwcu 1952 ?., na I Zjeździe Delegatów SN
w
Stanach Zjednoczonych, wybrany został do 35-osobowej Rady SN w USA). Autor
kilku
opracowań poświęconych problematyce ukraińskiej. Mieszka w Portland w stanie
Maine (S. Skrzypek, Rosja jaką widziałem. Wspomnienia z lat 1939-1942, Newtown
1949,passim; Rok Dmowskiego w Ameryce, Nowy Jork 1968, s. 81; S. Kilian, Myśl
społeczno-polityczna Tadeusza Bieleckiego, Kraków 2000, s. 108-109, 196-197,
240--241, 244; list Jana Wawrzkowa do autora, 13 IV 2004 ?.).
13 S. Skrzypek, op. cit., s. 24. Poglądy takie podzielał również inny członek
Zarządu Okręgowego SN, Alojzy Stamper (ibidem, s. 1).
14 S. Głąbiński (syn), op. cit., s. 70-71; S. Skrzypek, op. cit., s. 25.
15 Wojciech Bem był bliskim przyjacielem Stanisława Skrzypka. Obaj byli
starszymi asystentami w Zakładzie Ekonomii Politycznej na Wydziale Prawa UJK.
2211940 r. dr Bem został aresztowany podczas próby przekraczania granicy z
Węgrami. 25 VI1940 r. wyrokiem OSO NKWD został skazany na osiem lat obozów
pracy
przymusowej. Wywieziony do ASRS Korni, pracował przy budowie linii kolejowej
Peczora-Workuta. Zimą 1940/1941 r. w stanie skrajnego wyczerpania został
przewieziony do obozu-szpitala (Sangorodok), położonego koło miejscowości
Abieź,
gdzie wkrótce zmarł (S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki ofiary zbrodni
sowieckich w latach II wojny światowej, Warszawa 2001, s. 71-72).
16 Ibidem, s. 110-118; S. Skrzypek, op. cit., s. 29-30. Śniatyń jako miejsce
aresztowania Głąbińskiego podaje Skrzypek. W aktach śledczych Głąbińskiego
jako
miejsce jego aresztowania wpisano „Załuczi", co najprawdopodobniej oznacza
Załucz koło Sniatynia.
154
Początkowo Głąbiński był przetrzymywany w siedzibie NKWD przy ul.
Pełczyńskiej,
kąd po kilku dniach przewieziono go do więzienia Brygidki przy ul.
Kazimierzowskiej, jledztwo w jego sprawie zostało zakończone 2 lutego 1940 r.
W
spisanym w tym dniu „Posta-lowieniu o przedstawieniu zarzutów", oskarżano
Głąbińskiego, że „był organizatorem i ide-ilogiem kontrrewolucyjnej polskiej
organizacji N[arodowa]D[emokracja], był kierownikiem ;entrum werbowania i
przerzucania przez granicę państwową do Rumunii i Francji człon-ców
organizacji
kontrrewolucyjnej, sam 17 listopada 1939 r. próbował przekroczyć granicę
państwową do Rumunii"17. Ostatnie tygodnie śledztwa we Lwowie prof. Głąbiński
spędził v więzieniu na Zamarstynowie. Stąd, najprawdopodobniej w marcu 1940
?.,
przewieziono 50 do Moskwy i osadzono na Łubiance. Tutaj, a następnie w
więzieniu
na Butyrkach był eszcze przez kilkanaście miesięcy przesłuchiwany. Odbiło się
to,
rzecz jasna, na stanie jego zdrowia (stwardnienie mięśnia sercowego, rozedma
płuc, nadciśnienie tętnicze, niezdol-iość do samodzielnego poruszania się).
Głąbiński jednak konsekwentnie zaprzeczał, jakoby prowadził we Lwowie
jakąkolwiek działalność antysowiecką. Wreszcie, 14 czerwca 1941 ?.,
jostanowieniem OSO, tj. Kolegium Specjalnego przy NKWD, Stanisław Głąbiński
został ikazany „za działalność antysowiecką i próbę nielegalnego przekroczenia
granicy" na osiem at więzienia. Zważywszy na jego wiek (79 lat) i stan zdrowia
-
było to równoznaczne z wyro-dem śmierci. W chwili ogłoszenia wyroku ciężko
chory
profesor od kilku miesięcy przebywał w szpitalu więziennym na Butyrkach. Mimo
to
władze NKWD podjęły decyzję o prze-:ransportowaniu go do innego więzienia. Nie
wiemy, niestety, kiedy ani dokąd. Wiadomo edynie, że w pierwszej dekadzie
sierpnia 1941 r. znalazł się w więzieniu etapowym NKWD n Charkowie. Tutaj,
wczesnym popołudniem 14 sierpnia, Stanisław Głąbiński zmarł. Przyczyną
śmierci,
podaną przez lekarza więziennego w akcie zgonu, był uwiąd starczy, zapalenie
jelita cienkiego i okrężnicy18. Miejsce jego pochówku nie jest znane.
Wybierając się w swoją drugą podróż do Rumunii, prof. Głąbiński, jako prezes
Zarządu Okręgowego, upoważnił dr. Skrzypka, aby koordynował działalność
lwowskich działaczy SN. Niestety, już 19 listopada 1939 r. Skrzypek, na skutek
denuncjacji agenta podającego się za majora WP i byłego oficera 5. Dywizji
Syberyjskiej19, został aresztowany przez NKWD. Trzy miesiące przesiedział w
więzieniu na Zamarstynowie, skąd w drugiej połowie lutego 1940 r. został
przewieziony do Moskwy i osadzony na Łubiance20. Tutaj więziony był przez
dziewięć miesięcy, a następnie - kilka dni przed Bożym Narodzeniem -
przeniesiony
na Butyrki. 15 stycznia 1941 ?., wyrokiem Kolegium Wojennego Sądu Najwyższego
ZSRS, Stanisław Skrzypek został skazany na dziesięć lat łagrów. Z powodu
choroby
(zapalenie płuc), dopiero w połowie lipca 1941 ?., wprost ze szpitala
więzienia
butyrskiego został wywieziony do Wiatłagu w okolicach Kirowa (Wiatki), skąd po
podpisaniu układu Sikorski-Majski został zwolniony 3 września21.
17 S. Głąbiński (syn), op. cit., s. 121-122.
18 Ibidem, s. 124-133. O treści wyroku poinformowano Głąbińskiego dopiero 27
czerwca. Zob. również: S. Skrzypek, op. cit., s. 124-125. Błędnie datuje on
śmierć Głąbińskiego na 12 VIII 1941 r.
" Przypuszczalnie jego nazwisko brzmiało: Wojciechowski.
20 S. Skrzypek, op. cit., s. 29-31,33-80. Skrzypek został aresztowany przed
swoim domem, gdy wracał ze ślubu dr. Bema.
21 Akt oskarżenia zarzucał mu przestępstwa z art. 58 par. 2,4 i 10 kodeksu
karnego RFSR (przygotowywanie zbrojnego powstania, związki z „międzynarodową
burżuazją", agitacja i propaganda antysowiecką) -ibidem, s. 82-83,127-129.
Ojciec dr. Skrzypka - Henryk, działacz PSL-Piast i SL, poseł na Sejm
Ustawodawczy, od 1925 r. mieszkający wraz z rodziną w Brzeżanach, został
aresztowany przez NKWD 10 II1940 r. i wywieziony do łagru w okręgu
autonomicznym
Korni, gdzie zmarł pod koniec 1940 lub na początku 1941 r. Natomiast młodszy
brat - Józef, we wrześniu 1939 r. dostał się do niewoli sowieckiej, trafił do
obozu w Starobielsku i w kwietniu 1940 r. został zamordowany w Charkowie
{Charków. Księga cmentarna..., s. 492).
155
Niewiele, niestety, wiadomo o losach innego członka Zarządu Okręgowego,
aresztowanego we Lwowie jesienią 1939 r. - posła na Sejm RP, dziekana
Lwowskiej
Rady Adwokackiej i prezesa ZG Związku Adwokatów Polskich, dr. Jana F.
Pierackiego. Znamy jedynie datę jego śmierci -15 lutego 1940 r.22
Sprawa generała Januszajtisa
Bezpośrednio po kapitulacji Lwowa (22 września 1939 ?.), gen. Marian Żegota-
Janu-szajtis (używający fałszywego nazwiska Jan Krużygłowski) przystąpił do
tworzenia konspiracyjnej organizacji, która przybrała nazwę Polskiej
Organizacji
Walki o Wolność. W swojej działalności generał zamierzał oprzeć się m.in. na
lwowskich działaczach SN. W tym celu próbował - 5 lub 6 października -
skontaktować się z prof. Stanisławem Głą-bińskim. Do spotkania jednak nie
doszło,
gdyż Głąbiński był wówczas chory. Januszajtis spotkał się natomiast z ks.
Bolesławem Grudzieńskim, kanonikiem Kapituły Lwowskiej i członkiem Zarządu
Okręgowego SN, oraz z przebywającym wówczas we Lwowie prof. Władysławem
Folkierskim - prezesem Rady Naczelnej SN. Obaj oni uznali jednak (podobnego
zdania był zresztą Głąbiński), że podejmowanie działalności konspiracyjnej w
ówczesnych realiach jest niecelowe. Pomimo tego, Januszajtisowi udało się
nawiązać kontakt z kpt. rez. Adamem Świeżawskim, sekretarzem ZO SN, który
wszedł
do sztabu tworzonej przez generała POWW23. Wśród narodowców, z którymi
Januszajtis utrzymywał kontakt, był także uchodźca z Wielkopolski, dr praw,
adwokat Stanisław Celichowski, członek KG SN i prezydent-elekt Poznania z 1939
r.24 Również poza Lwowem (Krzemie-
22 J. Węgierski, Lwowska konspiracja narodowa i katolicka 1939-1946, Kraków
1994,
s. 20; Kto był kim w Drugiej Rzeczypospolitej, red. J. M. Majchrowski,
Warszawa
1994, s. 394. Trudno orzec, czy Jan F. Pie-racki angażował się w działalność
konspiracyjną. Według zeznań aresztowanego przez NKWD na przełomie lutego i
marca 1940 r. kpt. Zygmunta Piestrzyńskiego, szefa sztabu Śląskiego Legionu
Śmierci (wchodzącego w skład POWW), Pieracki (którego nazwisko w protokole
przesłuchania błędnie zapisano jako Piratski), miał być zastępcą Stanisława
Głąbińskiego w tajnej organizacji o nazwie Związek Narodowy. Piestrzyński
otrzymał polecenie nawiązania z nimi kontaktu, jednak do chwili aresztowania
nie
zdążył tego uczynić. Najprawdopodobniej „Związek Narodowy" to przekręcona
nazwa
Stronnictwa Narodowego (względnie Związku Ludowo-Narodowego), którego
Głąbiński
i Pieracki byli we Lwowie czołowymi działaczami - zob. 12 marca 1940, Lwów.
Protokół przesłuchania Zygmunta Piestrzyńskiego [w:] Polskie podziemie 1939-
1941,
t. 3: Od Wołynia do Pokucia, Warszawa-Kijów 2004, cz. 1, s. 487. Innym posłem
SN
z terenu województwa lwowskiego represjonowanym przez Sowietów w latach 1939-
1941 był Michał Stępak, długoletni wójt gminy Wiązownica w powiecie
jarosławskim
i członek Zarządu powiatowego SN, deportowany w styczniu 1941 r. do Besarabii
(K.
Kaczmarski, op. cit., s. 302; Kto byl kim..., s. 438).
23 Protokół przesłuchania Januszajtisa Mariana s. Konstantego z 8-16 grudnia
1939 roku [w:] Polskie podziemie na terenach Zachodniej..., t. 2, s. 747-749.
Wydaje się, iż należy zweryfikować opinię Jerzego Lerskie-go, jakoby generał
Januszajtis, „wykorzystując członków NOG przystąpił do organizacji oporu w
szkołach średnich, nakazując protestacyjne rysowanie krzyża na tablicach. Źle
się ta zabawa skończyła, gdyż deportowano z miejsca w głąb Rosji całą klasę
licealną dawnego VIII Gimnazjum Przyrodniczego przy ul. Dwernickiego" (J.
Lerski,
Emisariusz Jur, Warszawa 1989, s. 17). Aresztowania wśród uczniów lwowskich
szkół średnich, do jakich doszło już w październiku 1939 ?., spowodowane były
spontanicznym oporem polskiej młodzieży przeciwko sowietyzacji szkolnictwa,
zwłaszcza usunięciu ze szkół nauki religii (G. Hryciuk, Polacy we Lwowie 1939-
1944, Warszawa 2000, s. 122-127; M. Żegota-Janusząjtis, op. cit., s. 333-334).
24 Protokół przesłuchania Januszajtisa..., s. 751; Stanisław Celichowski na
stanowisko to został wybrany przez Radę Miejską 8 III 1939 r. Jednak już 25
maja
zrezygnował z urzędu, po tym, jak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zatwierdziło
ten wybór tylko na okres próbny oraz odmówiło zatwierdzenia wyboru
wiceprezydenta, dr. Tomasza Nowickiego, również kandydata SN. 3 IX 1939 r.
Celichowski objął obowiązki prezydenta Poznania i komendanta Straży
Obywatelskiej. Wieczorem tego samego dnia opuścił Poznań i wyjechał do Lwowa.
Aresztowany przez NKWD jesienią 1939 ?., został wywieziony do
156
tiec, Dubno, Równe, Łuck, Tarnopol, Przemyśl) Januszajtis zamierzał
wykorzystać
przy ludowaniu struktur swojej organizacji przedwojennych członków SN25.
Nie mając żadnych informacji od władz SN, Januszajtis próbował bezskutecznie
nawiązać kontakt z czołowymi działaczami Stronnictwa, którzy -jak sądził -
mogli
wówczas >rzebywać w Warszawie (dr. Tadeuszem Bieleckim - prezesem ZG SN, ks.
Marcelim Nowakowskim i Adamem Doboszyńskim)26. Generał nie wiedział również,
że
13 paź-Iziernika 1939 ?., na pierwszym konspiracyjnym zebraniu obecnych
wówczas
w stolicy :złonków Komitetu Głównego i Zarządu Głównego SN, został powołany na
stanowisko komendanta głównego Organizacji Wojskowej SN27.
W tym czasie był on już poszukiwany przez NKWD. „Według informacji agentury i
po-zczególnych informatorów - czytamy w szyfrogramie Wsiewołoda Mierkułowa do
Ławrenti-a Berii z 4 października - przygotowaniami do zbrojnego wystąpienia w
mieście Lwowie aerował były generał wojska polskiego, aktywny członek polskiej
partii »Endeków« Januszaj-is. Informacje te agentura uzyskała przede wszystkim
z
rozmów podsłuchanych na ulicach, 'odejmowane są kroki mające na celu ustalenie
pierwotnych źródeł tych informacji, prowadzi ię uzupełniający werbunek.
Prowadzimy poszukiwania generała Januszajtisa"28.
Poszukiwania okazały się skuteczne, gdyż 27 października 1939 r. generał
zosta!
aresz-owany. 5 listopada został przewieziony do Moskwy i osadzony w więzieniu
na
Łubiance, [utaj przez prawie 22 miesiące prowadzono przeciwko niemu śledztwo
(od
przełomu mar-:a i kwietnia 1940 r. regularne „konferencje" z generałem
przeprowadzał sam Beria). Zwol-liony po podpisaniu układu Sikorski-Majski, 21
sierpnia 1941 r. odleciał do Londynu29.
Tymczasem, 5 marca 1940 ?., NKWD aresztowało kpt. rez. Adama Świeżawskiego.
Mfrótce potem został on zamordowany30.
agru w okolicach Workuty. Odzyskał wolność po podpisaniu układu Sikorski-
Majski,
a następnie przez Cujbyszew, Samarkandę, Baku, Teheran, Bagdad, Kair i Lagos,
dotarł w połowie 1942 r. do Londynu Archiwum Państwowe w Poznaniu, Akta miasta
Poznania, 227, Akta dotyczące wyboru prezydenta wiceprezydenta miasta
Poznania,
b.p.). Zob. również: A. Czubiński, Stosunki polityczne [w:] Dzieje ^oznania
1918-1945, t. 2, red. J. Topolski i L. Trzeciakowski, Warszawa-Poznań 1998, s.
1135 (autor jodaje błędną datę wyboru i rezygnacji Celichowskiego z urzędu
prezydenta); relacja Bogdana Celi-;howskiego z 31 VIII 2004 r.
5 W tym celu generał wysłał Stanisława Wierzyńskiego, członka sztabu POWW, do
Krzemieńca i Dubna, iby nawiązał kontakty z miejscowymi działaczami SN (w
Krzemieńcu mieli to być: Dziadko -właściciel łrukarni, niejaki Glass oraz
aplikant adwokacki Florian Dobrowolski, w Dubnie - adwokat Graniewicz )raz
siostry Januszajtisa - Józefa i Anna). Z kolei w Równem planowano pozyskać ks.
Stanisława Ziętarę, i w Łucku adwokata Starczewskiego. W Tarnopolu komórkę
POWW
miał założyć młody narodowiec, itudent UJK, Kazimierz Surówka, a w Przemyślu
wysłany tam Adam Swieżawski, który otrzymał jakieś contakty od gen.
Mieczysława
Boruty-Spiechowicza, byłego dowódcy stacjonującej w tym mieście przed vojną
22.
Dywizji Piechoty Górskiej - zob. Protokół przesłuchania Januszajtisa..., s.
773-
775.
6 Ibidem, s. 777.
7 Podobnie, gen. Januszajtis nie dowiedział się, że w listopadzie 1939 ?.,
decyzją Rady Ministrów i Naczel-rego Wodza, jego organizacja została uznana
jako
ZWZ, a on sam, w „Instrukcji" gen. Sosnkowskiego, latowanej 21 XI 1939 ?.,
zatwierdzony został na stanowisko komendanta Obszaru nr 3 (Lwowskiego) ŁWZ.
Zob.
Komendant Główny ZWZ: Instrukcja dla komendanta Bazy w Bukareszcie [z 30
XI1939
?.] [w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. 6: Uzupełnienia, Wrocław-
Warszawa-Kraków 1991, s. 6,8. 18 4 października 1939 ?., Lwów, Szyfrogram nr
46
W. Mierkułowa do Ł. Berii o przeprowadzonych na :achodniej Ukrainie
aresztowaniach członków partii i organizacji politycznych [w:] Polskie
podziemie
na erenach Zachodniej..., t. 1, s. 177.
'9 M. Żegota-Januszajtis, op. cit., s. 26-31, 109-118.
10 Indeks represjonowanych, t. 6: Aresztowani w rejonie Lwowa i Drohobycza,
Warszawa 1998, s. 321. \dam Swieżawski został zamordowany wkrótce po decyzji
BP
WKP(b) z 5 III 1940 r. o likwidacji eolskich jeńców i więźniów politycznych.
157
Lwowscy narodowcy represjonowani za działalność w Związku Walki Zbrojnej
Jak powszechnie wiadomo, w Małopolsce Wschodniej powstały - na przełomie lat
1939/1940 - z inspiracji krajowej i emigracyjnej dwa Związki Walki Zbrojnej,
odrębne i nieufne wobec siebie, oskarżające się wzajemnie o infiltrację ze
strony NKWD. Dowodzony przez płk. Władysława Żebrowskiego „Żuka" ZWZ, powstały
z
inspiracji emigracyjnej (misja Tadeusza Strowskiego „Turzymy", kuriera KG ZWZ
w
Paryżu), określany jest jako ZWZ-1, zaś powstały z inicjatywy gen. Michała
Karaszewicza-Tokarzewskiego, Dowódcy Głównego SZP (misja mjr. Aleksandra
Alfonsa
Klotza „Niewiarowskiego") i dowodzony przez ppłk. Jana Maksymiliana
Sokołowskiego „Trzaskę", a potem mjr. Zygmunta Dobrowolskiego „Zygmunta",
nazywany jest ZWZ-231.
Co ciekawe, w opinii ppłk. Sokołowskiego, organizacja płk. Żebrowskiego „miała
wyraźny charakter endecki"32. Podobnie ocenia! ZWZ-1 gen. Stefan Rowecki,
pisząc
w jednym z meldunków z 1941 ?., że organizacja ta „oparta jest o kontakty
polityczne z grupami Stronnictwa Narodowego". Popierać ją miały zwłaszcza
„liczne grupy młodzieży endeckiej". Z kolei ZWZ-2 miał się cieszyć poparciem
„zespołu stronnictw demokratycznych z socjalistami i ludowcami na czele"33.
Przy obu lwowskich organizacjach ZWZ uformowały się reprezentacje cywilno-
poli-
tyczne, skupiające przedstawicieli stronnictw politycznych, organizacji
społecznych, duchowieństwa oraz znane postacie świata nauki i kultury. Przy
ZWZ-
1 funkcję tę pełnił Komitet Społeczno-Polityczny (nazywany także Komitetem
Polskim lub Wydziałem Społeczno-Politycznym), zaś przy ZWZ-2 - Rada Narodowa.
W
obu tych ciałach zasiadali przedstawiciele SN, choć - jak się wydaje - w
przypadku zaplecza politycznego ZWZ-1 pozycja Stronnictwa była mocniejsza.
Reprezentantem SN w Komitecie Społeczno-Politycznym przy ZWZ-1 był inżynier
geodeta Zygmunt Luczkiewicz (w drugiej połowie lat trzydziestych kierownik
referatu propagandy w zarządzie powiatowym SN w Rzeszowie, w maju 1939 r.
wybrany do Rady Miasta Rzeszowa z listy Katolicko-Narodowego Komitetu
Wyborczego). Na początku grudnia 1939 r. inż. Luczkiewicz, za pośrednictwem -
również związanego przed wojną z SN - ks. Adama Bogdanowicza, kanonika
kapituły
katolickiej obrządku ormiańskiego we Lwowie i sekretarza abp. Józefa
Teodorowicza, nawiązał współpracę z organizacją płk. Żebrowskiego. Polecenie
współpracy z lwowskim ZWZ otrzymał Luczkiewicz od Jana Matłachowskiego, zanim
ten ostatni opuścił Lwów34. Komitet Społeczno-Polityczny przy ZWZ-1, w skład
którego wszedł Luczkiewicz „Koral", został formalnie powołany w końcu stycznia
1940 r. (do marca odbyły się cztery jego posiedzenia)35.
31 Zob. szerzej: J. Węgierski, Lwów pod okupacją..., s. 45-85.
32 Ibidem, s. 52-53.
33 Meldunek organizacyjny nr 79 za czas 1 III do 11X1941 z 1 X 1941 r. [w.]
Armia Krajowa w dokumentach..., t. 2: Czerwiec 1941 - kwiecień 1943, Wroctaw-
Warszawa-Kraków 1990, s. 114-116.
34 Do współpracy z ZWZ nakłaniał Łuczkiewicza również Zdzisław Urzyński, przed
wojną sekretarz Zarządu Okręgowego SN w Rzeszowie i jednocześnie prezes koła
SN
w tym mieście. Sam Urzyński, od początku okupacji do chwili aresztowania przez
gestapo w styczniu 1940 ?., współpracował w Rzeszowie z organizującym
struktury
SZP-ZWZ mjr. Władysławem Bartosikiem (E. Kotarska, op. cit., s. 128; K.
Kaczmarski, op. cit., s. 49, 91-93, 310-311).
35 E. Kotarska, op. cit., s. 129. Do czerwca 1940 r. w ZWZ-1 jako oficer
werbunkowy i do kontaktów specjalnych działał inż. Jerzy Ruebenbauer „Sas",
przyszły pierwszy komendant OL NOW. W ramach ZWZ-1 miał on tworzyć organizację
wojskową w środowisku młodzieży narodowej (G. Mazur, J. Węgierski, Konspiracja
lwowska 1939-1944. Słownik biograficzny, Katowice 1997, s. 160).
158
2 kwietnia 1940 r. Łuczkiewicz zostai aresztowany przez NKWD obwodu
lwowskiego.
N tym samym dniu aresztowano również ks. Bogdanowicza „Psa", który byi
członkiem ;omisji finansowej w Komendzie Obszaru nr 3 (lwowskiego) ZWZ-136.
Obaj
zostali osa-Izeni wwiezieniu przy ul. Zamarstynowskiej. W dniach 19-20
listopada
1940 r. inż. Łuczkiewicz i ks. Bogdanowicz, wraz z dwunastoma innymi członkami
komendy Obszaru wowskiego ZWZ-1 (z jego komendantem, ppłk. Władysławem
Kotarskim
„Druhem", na :zele), zasiedli na lawie oskarżonych przed Lwowskim Sądem
Obwodowym. Proces za :amkniętymi drzwiami zakończył się 20 listopada o godz.
drugiej w nocy. Trzynastu oskar-:onych, w tym Łuczkiewicz i Bogdanowicz,
skazanych zostało na karę śmierci. 17 lutego .941 r. Sąd Najwyższy ZSRS
zatwierdził ten wyrok. Tydzień później, 24 lutego 1941 ?., zostali oni
rozstrzelani w więzieniu przy ul. Łąckiego37.
Z kolei w Radzie Narodowej przy ZWZ-2, powstałej w końcu lutego lub na
początku
narca 1940 r. i działającej do września tegoż roku, SN było reprezentowane
przez
adwokata, dr. Adama Konopackiego „Walewskiego"38.5 czerwca 1941 r. został on
aresztowały przez grupę operacyjną NKGB obwodu lwowskiego. Skazany na karę
śmierci 13 czerw-;a, dziesięć dni później - 23 czerwca został zamordowany w
więzieniu Brygidki39.
lozbicie młodzieżowej organizacji narodowej „Wyzwolenie"
Przypuszczalnie już od początku 1940 ?., w oparciu o przedwojennych członków
Naro-iowej Organizacji Gimnazjalnej i MW, działała we Lwowie konspiracyjna
organizacja ,Wyzwolenie". Miała ona charakter częściowo wojskowy, jej
członkowie
zajmowali się obieraniem informacji wywiadowczych oraz gromadzili broń i
amunicję. Przede wszyst-rim jednak prowadzili działalność propagandową,
wydając
- prawdopodobnie od lipca L940 r. - „Walkę" (nakład dla okupacji sowieckiej).
Organizacją kierował Mieczysław
6 Kilka dni później został aresztowany Bronisław Szklarczyk (senior). Więziony
najpierw we Lwowie, TOtem w Kijowie, latem 1941 r. zmarł na tyfus w trakcie
ewakuacji w Taszkiencie. (J. Węgierski, Lwowska conspiracja...,s. 26).
7 Akt oskarżenia (zatwierdzony 9 X 1940 r. przez zastępcę naczelnika NKWD
obwodu
lwowskiego, cpt. Krimjana) zarzucał im przestępstwa z art. 54 par. 2 i 11
kodeksu karnego USRS (przygotowywanie lamachu i propagandę antysowiecką). O
procesie tym zob. szerzej: Sprawa Komendy Obszaru nr 3 Związku Walki Zbrojnej
(ZWZ-1) podporządkowanej Komendantowi Głównemu ZWZ w Paryżu -13 wy-vków
śmierci
[w:] Polskie podziemie 1939-1941, t. 1, s. 677-757; E. Kotarska, op. cit.,
passim.
18 Sekretarzem Rady Narodowej była Władysława Piechowska. Z polecenia ppłk.
Sokołowskiego i mjr. Klotza, kontaktowała się ona wcześniej ze Stanisławem
Celichowskim. Być może, on właśnie wskazał \dama Konopackiego jako
ewentualnego
reprezentanta SN w Radzie Narodowej. Zadaniem Kono-sackiego jako członka Rady
miało być „badanie nastrojów i utrzymywanie kontaktów wśród ludności
aolskiej".
Na początku września 1940 r. z Piechowską skontaktował się przybyły wówczas z
Rumunii do Lwowa kurier, por. kaw. Jerzy Klimkowski. Przekazał jej m.in. 200
dolarów dla SN, które otrzymał od Władysława Kańskiego, członka Stronnictwa,
byłego wicekonsula, a wówczas kierownika ekspozytury Rządu RP w Bukareszcie.
Protokół przesłuchania Piechowskiej Władysławy ? Tadeusza, ona-że Wał-:zak,
ona-
że Malewska z dnia 17 grudnia 1940 roku [w:] Polskie podziemie na terenach
Zachodniej..., t. 2, s. 1103-119, 1121-1123; Protokół przesłuchania
oskarżonego
Klimkowskiego Jerzego s. Mścisława z dnia 23 kwietnia 1941 roku [w:] ibidem,
s.
1267-1275.
" 7 czerwca 1941 ?., Moskwa, Wyciąg z meldunku operacyjnego nr 20 o
aresztowaniu
A. Konopackiego [w:] ibidem, t. 1, s. 723. Według tego meldunku, Konopacki
„miał
powiązania z grupą pułkownika »Mrówki« [Leopold Okulicki] i był jednym z
inicjatorów utworzenia w 1940 r. organizacji Armia Wielkiej Polski. Podczas
przesłuchania Konopacki podał nazwiska szeregu członków kierowanej przez
siebie
organizacji, którzy będą zatrzymani w nocy z 6 na 7 VI [19]40 r. Kontynuujemy
przesłuchiwanie Konopackiego". Być może, „Armia Wielkiej Polski" była inną
nazwą
organizacji „Wyzwolenie".
159

Weiss (używający konspiracyjnego nazwiska Czech), absolwent Wydziału Prawa


UJK,
podczas studiów prezes Czytelni Akademickiej i aktywny działacz MW40.
„Wyzwolenie" zostało rozbite w styczniu i lutym 1941 ?., kiedy NKWD obwodu
lwowskiego aresztowało około trzydziestu członków organizacji, w tym
Mieczysława
Weissa i jego braci: Jana - inżyniera, młodszego asystenta na Wydziale
Mechanicznym Politechniki Lwowskiej, i Tadeusza. Wraz z nimi w więzieniu
znaleźli się działacze SN: aplikant adwokacki Kazimierz M. Kobylański -
aresztowany 31 stycznia oraz Janusz Wyrzykowski, do wybuchu wojny sekretarz z
Urzędzie Wojewódzkim we Lwowie - aresztowany 5 lutego. Zapewne z ramienia SN
opiekowali się oni „Wyzwoleniem" i byli reprezentantami Stronnictwa w
rozmowach
z dr. Władysławem Zychem „Szarym", p.o. Okręgowego Delegata Rządu RP we
Lwowie41.
12 czerwca 1941 r. w hotelu Krakowskim przy placu Bernardyńskim odbył się
proces
pięciu członków „Wyzwolenia". Tadeusza Szczurkowskiego skazano na karę
śmierci,
Jana Łopuszańskiego, Bronisława Szklarczyka i Tadeusza Tyca - na dziesięć lat,
a
Henryka Romanowskiego na sześć lat pobytu w łagrze. Nie wiadomo, dlaczego
wydzielono tę piątkę młodych narodowców i osądzono osobno. W tym samym dniu, w
więzieniu przy ul. Za-marstynowskiej, rozpoczęła się rozprawa głównej grupy
członków „Wyzwolenia" i SN, liczącej - według różnych wersji - 25-28 osób.
Dołączono do niej również Zygmunta Piątkiewicza, który pośredniczył w
kontaktach
między dr. Zychem a Stronnictwem Narodowym. Rozprawa odbywała się przed
specjalnym trybunałem, który w tym celu przyjechał do Lwowa. Wyrok w tym
„największym procesie polskim" -jak go nazywali sowieccy sędziowie -wydany
został 13 czerwca. Dziewięciu oskarżonych, w tym: Mieczysław Weiss, Tadeusz
Weiss, Jan Weiss i Kazimierz M. Kobylański zostało skazanych na karę śmierci,
pozostali na długoletnie więzienie (najniższy wymiar kary wynosił dziesięć
lat)42.
40 J. Węgierski, Lwowska konspiracja..., s. 22-24, 315; idem, Lwów pod
okupacją..., s. 26-27. Do stycznia 1941 r. ukazało się prawdopodobnie cztery
numery lwowskiej „Walki". Jej redaktorami byli Mieczysław i Jan Weissowie.
41 Nie wiadomo dokładnie, jak NKWD wpadło na trop „Wyzwolenia". Czy nastąpiło
to
wskutek załamania się w śledztwie aresztowanego jeszcze w listopadzie 1940 r.
członka organizacji, Tadeusza Szczurkowskiego, który znał braci Weissów, czy
też
z powodu nieostrożności Mieczysława Weissa, zatrzymanego w końcu grudnia,
wypuszczonego na dragi dzień i, jak można się domyślać, inwigilowanego przez
agentów. 25 11941 r. aresztowano go ponownie, gdy wraz z kilkoma kolegami
opuszczał konspiracyjne zebranie. Niepełna lista aresztowanych członków
„Wyzwolenia" przedstawia się następująco: bracia Mieczysław, Jan i Tadeusz
Weissowie, ich krewni (stryjostwo) Marian i Romana Weissowie wraz z córką
Heleną,
studentką Akademii Handlu Zagranicznego (w ich mieszkaniu, przy ul. Kurkowej
33,
NKWD znalazło cyklostyl, na którym powielano lwowską „Walkę"), Tomasz Fredro,
Albert Kropiwnicki, Jan Łopuszański, Ryszard Moczulski, bracia Stanisław i
Tadeusz Szczurkowscy, Artur Ciechanowski (student Wydziału Lekarskiego UJK),
Jerzy Biedrzycki, Tadeusz Tyc, Henryk Romanowski, Bronisław Szklarczyk
(junior).
W związku ze sprawą „Wyzwolenia" aresztowano również Walentego Portasa i
Mieczysława Gliniaka, którzy na polecenie Kazimierza Mireckiego, komendanta
Okręgu Rzeszowskiego NOW i jednocześnie prezesa Zarządu Okręgowego SN,
kilkakrotnie przedostawali się do Lwowa, przewożąc „Walkę". Gliniakowi udało
się
zbiec z konwoju w drodze do więzienia, natomiast Portas został zamordowany
przez
Sowietów (J. Węgierski, Lwów pod okupacją..., s. 202-203, 257-258, 265--266;
idem, Lwowska konspiracja..., s. 26-28; K. Kaczmarski, op. cit., s. 63).
42 J. Węgierski,Lwówpod okupacją...,s. 266;idem, Lwowska konspiracja...,?,.
28-
30; S. Kalbarczyk, op. cit., s. 187-188. Członków „Wyzwolenia" oskarżono o
przestępstwa z art. 54 par 2 i 10 kodeksu karnego USRS (powstanie zbrojne lub
napaść w celach kontrrewolucyjnych i antysowiecka propaganda). Nie znamy,
niestety, ani akt śledczych, ani procesowych członków „Wyzwolenia". Jak wynika
z
meldunków dr. Władysława Zycha „Szarego", po tych aresztowaniach „Stronnictwo
Narodowe wstrzymało częściowo szkodliwe ekscesy młodych" [tj. działalność bez
zachowania należytych zasad konspiracji - K.K]. Do Rakonia - meldunek mjr.
ppłk.
Emila Macielińskiego „Odrowąża" z 8 V1941 r. [w.]Armia Krajowa w
dokumentach...,
t. 6, s. 184.
160
Spośród narodowców skazanych w dniach 12-13 czerwca, wybuch wojny niemiecko-
sowieckiej i zajęcie Lwowa przez Niemców przeżyto tylko dwóch: Jan Łopuszański
i
Bronisław Szklarczyk, którym udało się 24 czerwca uciec z więzienia Brygidki
przy ul. Kazimierzowskiej43. Pozostali najprawdopodobniej zostali zamordowani
przez NKWD n więzieniach lwowskich 26 czerwca44.
W latach 1939-1941 Okręg Lwowski Stronnictwa Narodowego poniósł na skutek
działań sowieckiego aparatu bezpieczeństwa stosunkowo dotkliwe straty. Poza
Alojzym Stam-perem, głęboko wówczas zakonspirowanym i nie angażującym się w
działalność podziemną, oraz prof. Władysławem Tarnawskim45 zostali wówczas
aresztowani prawie wszyscy przebywający we Lwowie czołowi działacze
Stronnictwa.
Wielu z nich zostało zamordowanych. Rozbita została również młodzieżowa
organizacja narodowa „Wyzwolenie". Jednak już pierwsze miesiące okupacji
niemieckiej przynieść miały odbudowę podziemnych struktur lwowskiego SN oraz
utworzenie prężnego Okręgu Lwowskiego Narodowej Organizacji Wojskowej46.
,3 Jan Łopuszański działał nadal w narodowej konspiracji, przeżył wojnę, był
później profesorem fizyki statystycznej na Uniwersytecie Wrocławskim,
natomiast
Bronisław Szklarczyk zginął w Powstaniu Warszawskim.
14 Wiadomo na pewno, że w tym dniu w więzieniu przy ul. Łąckiego zastrzelono
Henryka Romanowskiego, a w więzieniu na Zamarstynowie - Artura Ciechanowskiego
i
Janusza Wyrzykowskiego (Aresz-'owani w rejonie Lwowa i Drohobycza..., s. 63,
267,
352). Najprawdopodobniej wwiezieniu przy ul. Zamarstynowskiej zabito również
braci Mieczysława, Tadeusza i Jana Weissów, oraz ich krewnych -Mariana, Romanę
i
Helenę Weiss {Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich
U
Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. K. Popinski, A. Kokurin, A.
Gurjanow, Warszawa 1995, s. 232). Na zamieszczonej w tej pracy liście
rozstrzelanych w więzieniu na Zamarstynowie, nazwisko Weiss pisane jest jako
Wajs, ale nie ma wątpliwości, że chodzi o tę rodzinę. Po zajęciu Lwowa przez
wojska niemieckie, w więzieniach lwowskich wśród zwłok pomordowanych nie
odnaleziono - z wyjąt-ciem zwłok Adama Konopackiego, zamordowanego w
Brygidkach
23 czerwca 1941 r. - ciał skazanych n procesie 12-13 czerwca. Być może,
niektórzy skazani zostali przez NKWD wywiezieni ze Lwowa
zamordowani w drodze lub w którymś z prowincjonalnych więzień.
15 Prof. Władysław Tarnawski do wybuchu wojny kierował Katedrą Filologii
Angielskiej UJK. W czasie Dkupacji sowieckiej nie angażował się w działalność
konspiracyjną, poświęcając się pracy nad przekładami literatury angielskiej.
Nie
został jednak przyjęty na uniwersytet, gdyż władze sowieckie zarzucały mu
„antysemityzm"; od deportacji uratowali go asystenci Żydzi, którzy
poświadczyli,
że profesor nie żywił antyżydowskich uprzedzeń (T. Pudłocki, Tarnawski
Władysław
Hubert, „Zeszyty Historyczne WiN-u" 2004, nr 22, s. 212).
46 Zob. szerzej: J. Węgierski, Lwowska konspiracja...
161
Sławomir Kalbarczyk
Z badań nad losami polskich parlamentarzystów
represjonowanych przez władze sowieckie
wiatach 1939-1941
Wyodrębnienia określonej grupy -jako przedmiotu polityki represyjnej -
dokonuje
najczęściej sama władza, która represje stosuje. Uznaje ona, że dla
osiągnięcia
wyznaczonych celów, takie czy inne kategorie osób, na przykład oficerów
wrogiej
armii lub funkcjonariuszy podbitego państwa, należy poddać represjom. Aktu
wyodrębnienia może dokonać jednak również historyk, pragnący zbadać losy
interesującej go grupy. Z natury rzeczy dzieje się topostfactum. Więcej, w
takiej sytuacji badacz przechodzi do porządku nad faktycznie funkcjonującymi
kryteriami represjonowania i wprowadza własne. Jednak tylko pozornie jest to
nieuprawnione i ahistoryczne. Uprawianie historii nie ogranicza się bowiem
tylko
do prostej rekonstrukcji faktów i wydarzeń. Mamy prawo, a może nawet
obowiązek,
formułować pod adresem przeszłości pytania o charakterze poznawczym, nie
poprzestając na tym, co ona sama chce nam powiedzieć. Tytułem przykładu:
niczego
nie moglibyśmy powiedzieć o stratach nauki polskiej na Wschodzie po 17
września
1939 ?., gdybyśmy nie wprowadzili i nie używali pojęcia „pracownik nauki",
całkowicie obcego sowieckiej polityce represyjnej.
A jak jest w przypadku parlamentarzystów? Rzecz właściwie dość zaskakująca,
ale
wśród rozlicznych kategorii osób, wyodrębnionych przez Sowietów jako te, które
należy represjonować, nie odnajdziemy takich jak „parlamentarzyści",
„posłowie"
czy „senatorowie". Najwyraźniej sam status członka polskiego parlamentu nie
stanowił dla władz ZSRR wystarczającego powodu do poddania danej osoby
represjom.
A przecież to parlament właśnie, jako najwyższy organ prawodawczy, był
„odpowiedzialny" za kształt ustrojowy Polski, który Sowieci uważali za
„reakcyjny", a nawet za odmianę faszyzmu.
Pomimo tego mało zrozumiałego pominięcia, znalazły się powody, by członków
jednej z izb polskiego parlamentu represjonować. Parlamentarzyści byli wszak
politykami i z reguły należeli do jednej z licznych partii politycznych II
Rzeczypospolitej. Z tego tytułu automatycznie stawali się, mówiąc
eufemistycznie,
obiektem zainteresowania NKWD; Sowieci uznawali bowiem za „kontrrewolucyjne"
właściwie wszystkie partie działające w Polsce przed wybuchem wojny. Było i
tak,
o czym świadczą skąpe wzmianki w materiale źródłowym, że niektóre działania,
związane ze sprawowaniem funkcji parlamentarzysty uznawano za
„kontrrewolucyjne",
co skutkowało represjami. Oczywiście, na zaangażowaniu politycznym nie
wyczerpywała się lista „przestępstw", które w opinii władz sowieckich
kwalifikowały parlamentarzystów do represjonowania. Szczegółowo powiemy o
nich,
opisując losy konkretnych osób.
Generalnie rzecz biorąc, przyczyny represjonowania tkwiły albo w przeszłości
(wymienić tu można wspomnianą już przynależność do partii politycznych o
„kontrrewolucyjnym" charakterze), albo też powstały one już po inwazji
sowieckiej (tu z kolei wskazać można na zaangażowanie w działalność
konspiracyjną). Niekiedy motywy represjonowania były kombinacją zarzutów,
które
odnosiły się zarówno do czasów przedwojennych, jak i do okresu okupacji
sowieckiej.
Wydaje się, że motyw -względnie motywy represjonowania - stanowi dość klarowne
kryterium podziału wewnętrznego grupy, będącej przedmiotem naszych badań.
Ponadto
162
vspólny motyw scala losy jednostkowe w większe zbiorowości, dzięki czemu
podjęty
te-nat może stać się czymś więcej, niż tylko zbiorem mniej lub bardziej
kompletnych biogra-nów. Inne kryteria, które będziemy również brać pod uwagę -
trzeba pamiętać, że motywy poddania represjom danej osoby często nie dają się
ustalić - to miejsce i czas epresjonowania, jego forma itp.
W zgodzie z rzeczywistością historyczną, a i dla jasności wywodu, losy
członków
izby wyższej - Senatu i niższej - Sejmu, prezentowane będą odrębnie.
Chronologicznie najwcześniej sze represje sowieckie na obywatelach polskich
stanowiły morderstwa, popeł-lione przez ACz w czasie inwazji na Polskę we
wrześniu 1939 r. Represje tego typu, vcale nierzadkie (jak się szacuje,
łącznie
objęły one dwa-trzy tysiące osób), nie ominęły akże parlamentarzystów. Jednak
wśród członków Senatu znany jest tylko jeden taki przysadek: 29 września 1939
r.
w Tomaszowce koło Włodawy ofiarą czerwonoarmistów padł Janusz Wielowieyski,
senator V kadencji1 z ramienia OZN (z województwa nowogródz-ciego), dowódca
plutonu kawalerii 23. DP2. Pochowany na cmentarzu we Włodawie, se-lator
Wielowieyski otwiera listę członków izby wyższej polskiego parlamentu, którzy
palli ofiarą sowieckich prześladowań. Senatorów nie zabrakło wśród oficerów
Wojska Dolskiego, którzy dostali się do niewoli sowieckiej i zostali
umieszczeni
w obozach „specjalnych". Do obozu w Kozielsku trafił Jan Slaski (Śląski),
bezpartyjny senator V kadencji z województwa pomorskiego (a wcześniej poseł na
Sejm IV kadencji, wybrany z list 3BWR), major rezerwy kawalerii 16. pułku
ułanów.
Udziału w walkach wrześniowych nie srał, odkomenderowany do Sztabu Głównego
WP.
W ręce sowieckie wpadł 18 września sod Tarnopolem. Zginął w Katyniu3.
W obozie w Starobielsku znalazł się senator IV kadencji z nominacji Prezydenta
RP, radeusz Marian Petrażycki, płk administracji WP w stanie spoczynku. Po
wybuchu woj-?? Petrażycki zgłosił się do czynnej służby wojskowej i otrzymał
przydział do sztabu gen. Mieczysława Smorawińskiego. Do niewoli sowieckiej
dostał się w pod Włodzimierzem Wołyńskim4.15 października 1939 r. senator,
który
był także członkiem ZG PCK, zwrócił ;ię z pismem do komendanta obozu w
Starobielsku, prosząc o pozwolenie nawiązania kon-aktu z Czerwonym Krzyżem
ZSRR
lub USRR w celu, jak pisał, „[...] wprowadzenia w życie umowy o Czerwonym
Krzyżu,
a w szczególności w celu zorganizowania korespondencji jeńców wojennych z ich
rodzinami"5. W zachowanej dokumentacji brak śladów reakcji vładz obozowych na
pismo Petrażyckiego. Ciekawą relację o senatorze Petrażyckim w obo-:ie w
Starobielsku pozostawił ppłk Zygmunt Berling. Wynika z niej, że Petrażycki był
zde-
Parlament II Rzeczypospolitej działał w następujących kadencjach: lata 1919-
1922
- Sejm Ustawo-lawczy (SU), powołany w wyborach powszechnych w 1919 ?.; jego
podstawowym zadaniem było uchwa-enie Konstytucji RP (Konstytucja marcowa z
1921
?.); I kadencja Sejmu i Senatu - lata 1922-1927; I - 1928-1930; III - 1930-
1935;
IV - 1935-1938; V - 1938-1939.
Z. Godyń, Straty spośród kawalerzystów i pancernych z rąk sowieckich w II
wojnie
światowej, Londyn l976, s. 101; Księga pochowanych żołnierzy polskich
poległych
w II wojnie światowej, t. 1, Pruszków [993, s. 277; R. Szawłowski [Karol
Liszewski], Wojna polsko-sowiecka 1939, t. 1, Warszawa 1995, :. 360; Kto był
kim
w Drugiej Rzeczypospolitej, red. J. Majchrowski, Warszawa 1994, s. 554. K.
Jasiewicz, Lista strat ziemiaństwa polskiego 1939-1956, Warszawa 1995, s. 962-
963; Katyń. Księga •rnentarna Polskiego Cmentarza Wojennego, Warszawa 2000, s.
573; Indeks represjonowanych, 1.1: Roz-trzelani w Katyniu, Warszawa 1995, s.
242.
Senatorowie w latach II wojny światowej: zamordowani, zaginieni, zmarli,
oprać.
D. Mycielska, J. Za-vadzki, Warszawa 1996, s. 47.
Katyń. Dokumenty zbrodni, t. 1: Jeńcy nie wypowiedzianej wojny sierpień 1939 -
marzec 1940, Warsza-va 1995, s. 191. Zob. też: S. Jaczyński, Zagłada oficerów
Wojska Polskiego na Wschodzie marzec 1939 --maj 1940, Warszawa 2000, s. 166.
163
cydowanym, ideowym przeciwnikiem komunizmu. Uważał, że system komunistyczny
jest
utopią i fikcją niemożliwą do zrealizowania, a dobitnie dowodzi tego fakt, iż
„[...] prowadzić narody do komunizmu można tylko drogą przemocy, tylko przy
stałym stosowaniu środków fizycznego przymusu i gwałtu"6. Przewidywał też, że
z
uwagi na sprzeczność z naturalnymi kierunkami rozwoju ludzkości, komunizm
ulegnie rozkładowi i zginie. Choć słowa Petrażyckiego zrobiły na Berlingu duże
wrażenie, pozostał on przy własnych „koncepcjach", nakazujących widzieć
przyszłość Polski w sojuszu z komunistyczną Rosją.
Nie trzeba dodawać, szczególnie z dzisiejszej perspektywy, kto w tym ideowym
sporze miał rację. Niestety, w przypadku senatora Petrażyckiego było to
przysłowiowe „zwycięstwo zza grobu". Albowiem komunizm, zanim uległ rozkładowi
i
zszedł w niesławie ze sceny dziejowej, pozbawił życia miliony ludzi. Wśród
jego
ofiar był także, rozstrzelany przez NKWD wiosną 1940 r. w więzieniu w
Charkowie,
jeniec wojenny, senator RP Tadeusz Petrażycki, który tak proroczo przewidział
upadek komunistycznego systemu.
Największa liczba senatorów represjonowanych przez władze sowieckie padła
ofiarą
aresztowań. Na terenie tzw. Zachodniej Białorusi aresztowano łącznie szesnastu
członków izby wyższej polskiego parlamentu. Do najbardziej znanych zaliczyć
można księcia Janusza Radziwiłła, konserwatywnego polityka, senatora IV
kadencji
z województwa warszawskiego i V kadencji z nominacji Prezydenta RP (należał do
Koła OZN), aresztowanego 19 września 1939 r. w swojej siedzibie w Ołyce (w
charakterze zakładnika)7. Ze wspomnień Pawła Sudopłatowa, w owym czasie
zastępcy
naczelnika sowieckiego wywiadu, wynika, że Radziwiłł już od lat trzydziestych
XX
wieku był obiektem zainteresowania sowieckiego wywiadu; szczególną uwagę
budziły
jego kontakty z Hermannem Góringiem8. Okoliczność ta miała niewątpliwie wpływ
na
dalsze losy Radziwiłła, który przez Równe, Płoskirów i Kijów trafił do
więzienia
na Łubiance w Moskwie, tu zaś przed oblicze samego szefa NKWD - Ławrentija
Berii.
Jak wspominał Radziwiłł, Beria obiecał mu szybkie zwolnienie z więzienia,
równocześnie jednak proponował nawiązanie współpracy ze stroną sowiecką. Miała
ona polegać na nadsyłaniu raportów o sytuacji w okupowanej przez nazistów
Polsce,
nastrojach społecznych, ruchach wojsk niemieckich itp. Odpowiedź księcia,
powściągliwa i dyplomatyczna, bagatelizowała znaczenie informacji, które
mógłby
on zdobyć, zawierała jednak przyrzeczenie napisania do Berii9.
Inaczej przedstawił sprawę wspomniany Sudopłatow, który twierdzi, że Radziwiłł
został zwerbowany przez Berię jako „agent wpływu", a jego zadaniem było
pośredniczenie między rządem sowieckim a Góringiem w bliżej nieokreślonych
„delikatnych kwestiach" na linii Berlin-Moskwa. Czy Radziwiłł faktycznie
podjął
współpracę z Sowietami? Chyba obecnie brak możliwości rozstrzygnięcia tego
problemu. W każdym razie, Beria dotrzymał słowa: Radziwiłł został zwolniony i
odesłany przez Brześć nad Bugiem do Warszawy. Wolność zawdzięczał swym
arystokratycznym koneksjom: w jego sprawie interweniowała - notabene za
pośrednictwem Góringa - włoska rodzina królewska, a także znane rody
arystokratyczne z Wielkiej Brytanii i Szwecji. Koleje losu Janusza Radziwiłła
stanowiły, chciałoby się powiedzieć - niestety - swego rodzaju ewenement.
Albowiem, pomimo wszystko, z konfrontacji z sowiecką machiną represyjną
wyszedł
on obronną ręką.
6 Z. Berling, Wspomnienia. Z łagrów do Andersa, Warszawa 1990, s. 49.
7 „Zachodnia Białoruś" 17IX1939 -22 VI1941. Wydarzenia i losy ludzkie, t. 1:
Rok
1939, Warszawa 1998, s. 111.
8 P. Sudopłatow, Razwiedka i Kreml. Zapiski nieżełatielnogo swidietiela,
Moskwa
1996, s. 131. Zob. też: P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-
1945,
Warszawa 2002, s. 140.
9 Wspomnienia Janusza Radziwiłła, „Kultura" (Paryż) 1967, nr 11, s. 103.
164
Bardziej typowe były dzieje senatora IV kadencji z województwa białostockiego
i
V kadencji z nominacji Prezydenta RP, Kazimierza Gallena-Bispinga. Jego
tragiczna, bo zakończona śmiercią w sowieckim łagrze epopeja rozpoczęła się 17
września 1939 ?., ! chwilą opuszczenia majątku w Strubnicy w powiecie
wołkowyskim, którego był właścicielem. 12 października 1939 r. w Eysymontach
Wielkich, Bisping, wydany przez miejscowego proboszcza, u którego szukał
schronienia, został aresztowany przez grupę operacyj-?-czekistowską miasta
Grodna. Osadzono go w więzieniu w Wołkowysku, zaś jego sprawę jrzekazano do
prowadzenia grupie operacyjnrA-czekistowskiej miasta Wołkowysk. Spo--ządzony
10
listopada 1939 r. akt oskarżenia zarzucał Bispingowi, że jako właściciel
ziemski
wykorzystywał najemną siłę roboczą, był posłem na Sejm, przywódcą
„kontrrewolucyjnej" ???? OZN, oficerem „byłej" armii polskiej, prowadził walkę
z
ACz oraz bronił interesów ,byłego" państwa polskiego, tj. „przestępstwo" z
art.
74 kodeksu karnego BSRR10. Od 1 kwietnia 1940 r. Bisping przetrzymywany był w
więzieniu w Mińsku, które pełniło rolę swoistej „bramy na wschód" dla
więźniów,
aresztowanych na terenie „Zachodniej Białorusi" i transportowanych do obozów w
głębi ZSRR. Sowieckie metody śledcze i warunki więzienne odcisnęły się na jego
wyglądzie. „Nie poznałem go, tak się zmienił. Mizerna, zapadła, pomarszczona
twarz, szpakowata broda, głowa ogolona" -wspominał dzielący i nim celę inny
senator, Kazimierz Rdułtowski11.3 lutego 1941 r. odbył się proces Bispin-%a na
wyjazdowej sesji Wojskowego Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR w Mińsku, na którym
skazano go z art. 74 kk BSRR na osiem lat poprawczych obozów pracy. 16 marca
tegoż roku senator przybył w transporcie skazańców do obozu Kiedrowyj Szor w
Worku-tlagu. Nie doczekał ani bliskiej już „amnestii", ani odległego końca
orzeczonej kary. Zmarł, najprawdopodobniej z wycieńczenia, 24 kwietnia 1941 r.
we wspomnianym łagrze i tam został pochowany12.
Konstantego Rdułtowskiego, senatora III kadencji z województwa lwowskiego,
aresztowano 3 października 1939 r. na dworcu kolejowym w Baranowiczach. Do
końca
marca 1940 r. przebywał w miejscowym więzieniu, oskarżony o pełnienie funkcji
polskiego senatora, a ponadto o eksploatację pracowników swojego majątku
ziemskiego (Czernihów Górny w powiecie baranowickim). Przewieziony do
więzienia
w Mińsku, zosta! tam skazany 28 kwietnia 1940 r. z art. 74 kk BSRR -jako
„element społecznie niebezpieczny" - na osiem lat łagrów13. W sierpniu 1940 r.
senator znalazł się w transporcie, którego przeznaczeniem był obóz Karlag w
Kazachstanie. W różnych łagpunktach tego obozu Rdułtowski przebywał do 30
sierpnia 1941 ?., kiedy to, na mocy „amnestii" dla obywateli polskich,
ogłoszonej przez władze sowieckie po zawarciu układu Sikorski-Majski, zosta!
zwolniony.
Sowieckie represje udało się przeżyć również senatorowi III i IV kadencji z
ramienia BBWR z województwa wołyńskiego - Tadeuszowi Dworakowskiemu. Po
aresztowaniu 17/18 września 1939 r. w Równem, przebywał on w więzieniu w
Kowlu,
następnie, od sierpnia 1940 ?., we Włodzimierzu Wołyńskim14. Wiosną 1941 r.
trafił stąd do obozu w Staro-
10 AIPN AW, Białoruś, ?II/380/F, Akta sprawy karnej Kazimierza Bispinga; Z.
Skrzypkowski, Przyszliśmy, żeby was oswobodzić... Drohiczyńskie wspomnienia z
lat niewoli, Warszawa 1991, s. 38; Cz. Madaj-czyk, Niemieckie dokumenty o
sytuacji Polaków pod okupacją radziecką w roku 1940, „Dzieje Najnowsze" 1991,
nr
3, s. 62, 73; S. Kalbarczyk, Wykaz lagrów sowieckich - miejsc przymusowej
pracy
obywateli polskich w latach 1939-1943, cz. 2, Warszawa 1997, s. 135.
11 K. Rdułtowski, Notatki z wygnania, Wrocław 1996, s. 33-34.
12 Indeks represjonowanych, t. 10: Więźniowie lagrów w rejonie Workuty, cz. 1,
Warszawa 1999, s. 77; S. Kalbarczyk, Wykaz lagrów..., cz. 1, Warszawa 1993, s.
96; ? Jasiewicz, Lista strat..., s. 92.
13 Ibidem, s. 857; K. Rdułtowski, op. cit., s. 12 i nast.
14 J. Hoffman, Początki konspiracji na Wołyniu, „Kultura" (Paryż) 1950, nr 10,
s.
124.
165
bielsku, pełniącego po wywiezieniu polskich jeńców wojennych rolę łagru
przesyłowego dla więźniów, transportowanych do obozów w głębi sowieckiego
terytorium. W obozie starobielskim Dworakowski zachował postawę godną
polskiego
parlamentarzysty. Jeden ze współwięźniów wspominał go następująco: „Jego
nietuzinkowa kultura i sposób obcowania z ludźmi zjednywały mu przyjaciół, a
rozległe wykształcenie i głęboka znajomość stosunków polsko-rosyjskich
przyciągały słuchaczy i budziły zainteresowanie. Prostował też niejedną z
naszych pełnych uprzedzeń opinii o Rosji i otwierał nam oczy"15. Dalsze losy
obozowo-więzienne senatora Dworakowskiego nie są bliżej znane. Wiadomo
natomiast,
że po „amnestii" zosta! zwolniony (prawdopodobnie z obozu w Aktiubińsku) i
opuścił terytorium sowieckie w 1942 r. wraz z Armią gen. Andersa16.
Mniej łaskawie los obszedł się z Tadeuszem Giedroyciem, senatorem V kadencji z
województwa wołyńskiego (wchodził w skład Koła OZN), prezesem Sądu Okręgowego
w
Łucku. Aresztowany został 21 lub 22 września 1939 ?., w będącym jego
własnością
majątku Łobzów w powiecie Słonimskim. Początkowo osadzono go w więzieniu w
Słonimiu, następnie przeniesiony został do Mińska. W mińskim więzieniu, gdzie
poddawany był torturom i skazany na karę śmierci, zastała go niemiecka inwazja
na ZSRR17. Wobec szybkiego tempa natarcia Wehrmachtu, 24 czerwca 1941 r.
władze
sowieckie rozpoczęły ewakuację więźniów. Wśród tysięcy skazańców, pędzonych na
wschód w kierunku Czerwienia (Ihume-nia), znajdował się również senator
Giedroyć.
Posuwał się z trudem, męczony atakami astmy. Pomimo podtrzymywania przez
współwięźniów, coraz bardziej opadał z sił i opóźniał marsz. Świadom, że
naraża
współtowarzyszy na zastrzelenie, prosił o pozostawienie go na drodze. Jego
prośbę spełniono, bo nawet z pomocą iść już nie mógł. 26 czerwca 1941 ?., na
2,5
km przed celem, Giedroyć został zastrzelony przez sowieckiego konwojenta18.
Władysław Malski, senator IV kadencji z województwa nowogródzkiego i V
kadencji
z nominacji Prezydenta RP, należał do tych senatorów, którzy czynnie
przeciwstawili się sowieckiej okupacji. Przesądziła o tym zapewne wojskowa
przeszłość i doświadczenie żołnierskie: walczył w I Brygadzie Legionów, był
też
przez pewien czas Komendantem Głównym paramilitarnego Związku Strzeleckiego.
We
wrześniu 1939 r. Malski stworzył w Lidzie organizację konspiracyjną i stanął
na
jej czele. Kadry organizacji tworzyli głównie członkowie lidzkiej Obrony
Cywilnej, którą dowodził aż do chwili wkroczenia Sowietów do miasta19.
Podziemna
działalność Malskiego nie trwała długo. Już 27 października 1939 r. został
aresztowany przez NKWD w swoim gospodarstwie w Jodkiszkach w powiecie lidzkim
(otrzymał je jako osadnik wojskowy). Najpierw więziony był w Lidzie, potem (od
1940 r.) w więzieniu w Mińsku. Tutaj też, między kwietniem a czerwcem 1941 ?.,
miał zostać zamordowany przez NKWD20.
Losy niektórych senatorów, aresztowanych na terenie „Zachodniej Białorusi",
znane są jedynie szczątkowo. Uwaga ta dotyczy m.in. Franciszka Pacześniaka,
senatora V kadencji z województwa poleskiego, działacza OZN i Związku
Strzeleckiego. Ślad po nim urywa się w Brześciu nad Bugiem, gdzie został
aresztowany zaraz po zajęciu miasta
15 S. Piekut, Pod krwawym niebem. Z Polski do Rosji Stalina, Londyn 1986, s.
48.
16 Posłowie i senatorowie Rzeczypospolitej Polskiej 1919-1939: słownik
biograficzny, t. 2, Warszawa 2000, s. 441.
17 K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 288.
18 Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów, Londyn 1962, s. 218; J.
Stankiewicz-
Januszczak, Marsz śmierci. Ewakuacja więźniów z Mińska do Czerwieni 24-
27czerwca
1941 ?., Warszawa 1999, s. 135.
19 Studia z dziejów okupacji sowieckiej (1939-1941). Obywatele polscy na
Kresach
Północno-Wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką w latach 1939-
1941,
red. T. Strzembosz, Warszawa 1997, s. 153.
20 Senatorowie w latach IIwojny..., s. 43; Kto bylkim..., s. 532; K.
Jasiewicz,
Lista strat..., s. 632.
166
przez Sowiety21.0 Michale Soroko, senatorze BBWRII kadencji z województwa
nowogródzkiego, wiadomo, że w październiku 1939 r. został aresztowany w
Postawach. Zginął w wiezieniu w Berezweczu (Głębokiem), względnie podczas jego
ewakuacji w czerwcu 1941 r.22 Aresztowany na początku sowieckiej okupacji
Izydor
Pryko, wybrany na stanowisko senatora w 1928 r. z list BBWR z województwa
poleskiego, wójt gminy Chorsk w tymże województwie, po aresztowaniu został
wywieziony w głąb ZSRR i tam zaginą!23. Niewiele więcej wiemy o księdzu Leonie
Zebrowskim, senatorze I kadencji z ramienia Narodowego Chrześcijańskiego
Stronnictwa Pracy, proboszczu i dziekanie w Grodnie. Po aresztowaniu więziony
był Mińsku, zginął prawdopodobnie w trakcie ewakuacji tego więzienia w czerwcu
1941 r.24 Równie skąpe informacje posiadamy o senatorze OZNIV i V kadencji z
województwa białostockiego, Michale Łazarskim, członku POW. Nie wiadomo nic
ponad to, że już od października 1939 r. był poszukiwany przez NKWD z racji
swej
działalności w OZN i w bliżej nieokreślonym czasie został aresztowany25.
Nawiasem mówiąc, istnieją przesłanki do wysunięcia hipotezy, że jeden z
dokumentów sowieckich z listopada 1940 r. wzmiankuje właśnie o senatorze
Łazarskim. Dokument ów mówi o aresztowanym w rejonie augustowskim członku
tajnej
organizacji POW, „Łazarowskim z Augustowa", u którego znaleziono prymitywną
maszynę typograficzną, czcionki i farbę drukarską ukryte w stodole. Jak
wiadomo,
Łazarski był mieszkańcem powiatu augustowskiego. Co ważniejsze, wspomniany
dokument przynosi dodatkową informację, że drugą część drukarni
funkcjonariusze
NKWD znaleźli ukrytą u innego członka organizacji POW we wsi Kunicha w gminie
Sztabin26. W samym Sztabinie mieszkał natomiast senator Łazarski. Z miejsca
rodzi się pytanie: czy zbliżone brzmienie nazwisk i geograficzna bliskość
wydarzeń opisanych w omawianym dokumencie z miejscem zamieszkania Łazarskiego
to
przypadek? Zapewne nie, choć taką supozycję, opartą wszak tylko na poszlakach,
muszą jednoznacznie potwierdzić dalsze badania.
Nieco więcej wiadomo o losach Olgierda Jeleńskiego, senatora III kadencji z
województwa nowogródzkiego z ramienia BBWR. Aresztowano go w końcu września
1939
r. w majątku córki w Malinowszczyźnie i osadzono w więzieniu w Mołodecznie.
Potem było więzienie w Mińsku, gdzie najczęściej zbiegały się losy
aresztowanych
na „Zachodniej Białorusi". Z Mińska Jeleński miał być wywieziony do
Archangielska i umrzeć tam w 1941 r.27 Raczej mija się z prawdą wersja
Krzysztofa Jasiewicza, który twierdzi, że Jeleński przebywał w mińskim
więzieniu
do wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej, potem zaś został wywieziony z innymi
więźniami „podobno" w kierunku Archangielska i tu ślad po nim się urywa28.
21 Radziecka agresja 17 września 1939 r. i jej skutki dla mieszkańców ziem
północno-wschodnich II Rzeczypospolitej, Białystok 2000, s. 233; Senatorowie w
latach IIwojny..., s. 46.
22 S. Kowalczyk, Lista Polek, Polaków i ich dane, zamordowanych przez NKWD w
latach 1939-1941 w Berezweczu oraz podczas ewakuacji więzienia w czerwcu 1941
na
„drodze śmierci" w Nikołajewie k/Ułły (w posiadaniu autora artykułu). W
opracowaniu Senatorowie w latach II wojny..., s. 54, podano, że Soroko został
aresztowany we wrześniu 1939 r. w Lidzie.
23 Senatorowie w latach IIwojny..., s. 61.
24 T. Madała, Polscy księża katoliccy w więzieniach i łagrach sowieckich od
1918
r., Lublin 1996, s. 179.
25 „Zachodnia Białoruś"..., s. 258, 334, przyp. 11.
26 M. Gnatowski, Niepokorna Białostocczyzna. Opór społeczny i polskie
podziemie
niepodległościowe w regionie białostockim w latach 1939-1941 w radzieckich
źródłach, Białystok 2001, s. 333 (na podstawie referatu sekretarza KR WKP(b) w
Augustowie, wygłoszonego 8 listopada 1940 r. na plenarnym posiedzeniu KO
WKP(b)
? w Białymstoku, przedstawiającego sytuację społeczno-polityczną w rejonie
oraz
działalność polskiego podziemia).
27 Senatorowie w łatach II wojny..., s. 34; Kto był kim..., s. 517.
28 K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 421.
167
Nic bowiem nie wiadomo o wywożeniu więźniów z Mińska po wybuchu wojny
sowiecko-
niemieckiej. Konstantego Terlikowskiego, posła II kadencji, następnie senatora
IV kadencji z województwa białostockiego, NKWD aresztowało we wrześniu 1939 r.
w
Grodnie29. Stąd trafił do obozu w Małoszujce w Sorokłagu nad Morzem Białym.
Nie
został objęty „amnestią"; o dalszych jego losach brak danych30.
Wszyscy wymienieni senatorowie byli Polakami. Z senatorów Białorusinów
aresztowano na omawianym obszarze: Aleksego Nazarewskiego, Bazylego Rogulę
(Wasila Rahulę) i Aleksandra Własowa.
Nazarewski, senator I kadencji z listy BMN (z województwa nowogródzkiego),
został aresztowany 2 lutego 1940 r. w Baranowiczach. 9 września tegoż roku,
wyrokiem Kolegium Specjalnego przy NKWD ZSRR (OSO NKWD ZSRR), został skazany z
art. 72a kk BSRR za „działalność kontrrewolucyjną" na osiem lat łagrów. Karę
odbywał w obozie w Marińsku w Sybłagu w obwodzie nowosybirskim (w łagrze tym
przebywał co najmniej od listopada 1940 ?.). Zwolniony we wrześniu 1941 r. na
podstawie „amnestii", wyjechał do Kujbyszewa. Zmarłw miejscowymw szpitalu31.
Rogulę, zasiadającego w Senacie w latach 1928-1930 (wybrany z województwa
nowogródzkiego z listy BMN), aresztowano 20 czerwca 1941 r. w ramach czwartej,
ostatniej deportacji ludności polskiej. Szczęśliwie udało mu się zbiec z
transportu32. Aleksander Własow (Ułasau), piastujący mandat senatora RP w
latach
1922-1927, działacz białoruski, został uwięziony 16 października 1939 r. przez
grupę operacyjną miasta Mołodeczna. Osadzonego w mołodeczańskim więzieniu,
oskarżono o współpracę z władzami niemieckimi podczas niemieckiej okupacji
Białorusi w czasie I wojny światowej, działalność w „kontrrewolucyjnej"
Białoruskiej Hromadzie, gdzie miał się zajmować przerzucaniem członków tej
partii, jakoby emigrantów politycznych, a w istocie „podejrzanych osób" do
ZSRR,
o występowanie w charakterze obrońcy na procesie „wroga ludu" Bronisława
Taraszkiewicza w 1929 ?., wreszcie o „okrutną" eksploatację robotników, tj.
„przestępstwo" z art. 74 kk BSRR. 29 listopada 1940 r. zapadł wyrok OSO NKWD
ZSRR, skazujący Własowa z wymienionego artykułu jako „element społecznie
niebezpieczny" na pięć lat ITŁ (Isprawitielno-Trudowoj Łagier - poprawczy obóz
pracy). Zmarł 11 marca 1941 r. w Nowosybirsku w trakcie odbywania kary33.
Na tzw. Zachodniej Ukrainie ofiarą aresztowań padło 21 senatorów. Na pierwszy
plan wybija się tu, złączona wspólnym losem, siedmioosobowa grupa członków
izby
wyższej polskiego parlamentu, którą objęła zbrodnicza decyzja BP WKP(b) z 5
marca 1940 r. Wśród senatorów, rozstrzelanych wiosną 1940 r. na Ukrainie (na
podstawie wspomnianej decyzji), był Maciej Bundzylak, od 1938 r. senator z
województwa lwowskiego z ramienia OZN, działacz Związku Strzeleckiego.
Aresztowany został przez NKWD USRR jako „były polski senator". Śledztwo - z
wiadomym finałem -wszczęto 15 lutego 1940 r. Danych o miejscu wykonania wyroku
(wchodzą tu w grę więzienia w Kijowie, Chersoniu i Charkowie) brak34.
Apolinary
Garlicki, poseł II kadencji i senator BBWR III kadencji z województwa
lwowskiego,
działacz Związku Strzeleckiego i Związku Oficerów Rezerwy w Przemyślu, po
aresztowaniu w 1939 r. przez NKWD był więziony w Przemyślu, po-
29 CAW, VIII. 804.42.3, Kolekcja akt z archiwów rosyjskich, Kolekcja akt z
archiwów białoruskich, k. 24.
30 S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 156-157; Senatorowie w latach II
wojny..., s. 55.
31 S.Kalbarczyk, Wykaz lagrów..., cz. l,s. 159; Senatorowie w latach
IIwojny...,
s. 45; Indeks represjonowanych, t. 15: Aresztowani na „ZachodniejBiałorusi",
Warszawa 2003, s. 246.
i2Kto byt kim..., s. 543.
33 AIPN, AW, Białoruś, ?II/124/F, Akta sprawy karnej Aleksandra Własowa;
Senatorowie w latach II wojny..., s. 62; Indeks represjonowanych, t. 15, s.
360.
34 Siadem zbrodni katyńskiej, Warszawa 1998, s. 103.
168
em we Lwowie. Miejsce jego rozstrzelania i pochówku jest nieznane35.0 losach
kolejnej rfiary decyzji z 5 marca 1940 ?., senatorze Tadeuszu Moszyńskim
(mandat
sprawował )d 16 stycznia 1935 ?.), notariuszu w Pińsku,
brakjakichkolwiekwiadomości36. Emil Hor-iyński, senator V kadencji z
województwa
stanisławowskiego (zasiadał w ławach Ukra-ńskiej Reprezentacji
Parlamentarnej),
sędzia w Bohorodczanach, został ujęty przez sowiecką policję polityczną 11
lutego 1940 r. w Sołotwinie, gdzie byl adwokatem. Więziony )ył w
Stanisławowie.
Miejsce rozstrzelania i pochówku nieznane37. Senator III kadencji !
województwa
łódzkiego, Innocenty Głowacki, pełnił mandat jako reprezentant BBWR. Jwięziony
przez Zarząd NKWD rejonu ostrogskiego jako „ukraiński nacjonalista", osa-Izony
został w więzieniu w Równem (śledztwo wszczęto 18 września lub listopada 1939
?.). 18 maja 1940 r. wywieziono go stąd do Kijowa38. Można domniemywać, że
egzekucję nrzeprowadzono w miejscowym więzieniu, zwłoki zaś pochowano w
podkijowskiej By-cowni. Helenę Łewczaniwśką (Lewczanowską), senatora I
kadencji
z województwa wołyńskiego z listy BMN, działaczkę ukraińską, NKWD aresztowało
w
grudniu 1939 r. Więziona była w Horochowie i w Łucku. Innych danych brak39.
Ostatnią postacią z grupy, ? której tu piszemy, jest Mykoła (Mikołaj) Maslow,
senator III i IV kadencji z województwa wołyńskiego (w 1938 r. zastępca
senatora
V kadencji), działacz ukraiński, aresz-:owany w 1939 r. (przed grudniem) w
Łucku
(gdzie był adwokatem) i tamże więziony40. Również w tym przypadku nic nie
wiadomo o miejscu rozstrzelania oraz pochówku.
Do najbardziej znanych osobistości, aresztowanych na „Zachodniej Ukrainie",
nalegał nestor polskiego parlamentaryzmu - prof. Stanisław Głąbiński, od 1919
do
1928 r. noseł ZLN, przez następne siedem lat senator RP, lider SN. Zatrzymano
go
18 listopada 1939 r. podczas próby przedostania się na Węgry - na stacji
kolejowej w Śniatyniu (podejrzenia wzbudziła legitymacja profesorska, którą,
zamiast fałszywej przepustki, wręczył egitymującym go enkawudzistom).
Odstawiony
z powrotem do Lwowa, osadzony został najpierw w więzieniu przy ul.
Pełczyńskiej,
potem w „Brygidkach". Na początku 1940 r. jłąbińskiego wywieziono do Moskwy i
umieszczono w więzieniu na Łubiance. Stan jego zdrowia, już we Lwowie nie
najlepszy, znacznie się tu pogorszył, w następstwie czego n końcu maja 1941 r.
trafił do szpitala więzienia na Butyrkach. 14 czerwca 1941 ?., na
schorowanego,
liczącego 79 lat starca, OSO NKWD ZSRR wydal wyrok ośmiu lat łagrów, i w
niecały
miesiąc potem (13 lipca) skazańca wysłano etapem do obozu. Tego już wyczerpany
organizm nie wytrzymał: 12 (lub 14) sierpnia 1941 r. prof. Głąbiński zmarł w
wiedenki przejściowym w Charkowie41.
Nie mniej znanym politykiem uwięzionym na omawianym terenie był Leon
Kozłowski,
kojarzony zresztą bardziej z kierowaniem pracami rządu w latach 1934-1935,
aniżeli z działalnością parlamentarną (w latach 1928-1935 był posłem, potem
dwukrotnie wybierano go do Senatu), profesor UJK. Uwięziony został 26 września
1939 r. we Lwowie, na skutek donosu kustosza lwowskiego Muzeum
Prehistorycznego,
Prusiewi-
6 Indeks represjonowanych, t. 6: Aresztowani w rejonie Lwowa i Drohobyczu,
Warszawa 1998, s. 100.
6 Śladem zbrodni..., s. 151; Senatorowie w latach II wojny>..., s. 44.
7 Śladem zbrodni..., s. 286; Senatorowie w latach II wojny..., s. 33; K.
Barański, Przeminęlizagończycy, :hliborobi, chasydzi... Rzecz o ziemi
stanislawowsko-kolomyjsko-stryjskiej, Londyn 1989, s. 170.
8 Siadem zbrodni..., s. 68.
9 Ibidem, s. 174.
'A. Ciofkosz, Raport z okupowanej Polski, „Zeszyty Historyczne" (Paryż) 1991,
z.
97, s. 149; Śladem brodni..., s. 169.
1 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki - ofiary zbrodni sowieckich w latach
II
wojny światowej, Warszawa 2001, s. 26-27.
169
cza, który powiadomił władze sowieckie, że Kozłowski sprawował funkcję
premiera
i oskarżył go o działanie na szkodę ludu. W więzieniach Lwowa, kolejno - przy
ul.
Leona Sapiehy i Zamarstynowskiej - Kozłowski przebywał do 18 marca 1940 ?.,
kiedy to wywieziono go do Moskwy i umieszczono w więzieniu na Łubiance.
Jeszcze
we Lwowie wszczęto przeciwko byłemu szefowi polskiego gabinetu śledztwo. Jego
finałem była rozprawa przed Wojskowym Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR, która
odbyła się 7 lipca 1941 r. w więzieniu na Butyrkach. Kozłowski został
oskarżony
o przynależność do POW, udział w wojnie 1920 ?., zwalczanie ruchu
rewolucyjnego
oraz działalność skierowaną przeciwko ZSRR, tj. „przestępstwa" z art. 58 pkt.
4
i 13 kk RFSRR (pomoc międzynarodowej burżuazji i aktywna walka przeciwko
międzynarodowemu ruchowi robotniczemu). Uznany winnym, otrzymał wyrok śmierci,
zamieniony - po uwzględnieniu przez Radę Najwyższą ZSRR prośby o ułaskawienie
-
na dziesięć lat obozów pracy poprawczej. 6 września 1941 ?., po interwencjach
Ambasady RP w ZSRR i gen. Andersa, Kozłowski odzyskał wolność42.
Znacznie krócej przebywał w więzieniu Aleksander Domaszewicz, wybrany w 1935
r.
na senatora z województwa lwowskiego (z ramienia BBWR). Po kapitulacji Lwowa
Domaszewicz włączył się w działalność konspiracyjną. W końcu stycznia 1940 r.
powołany został na prezesa Rady Narodowej przy lwowskiej organizacji ZWZ-2.
Aresztowany został w nocy 7/8 marca 1940 r. w związku z udziałem w podziemnych
strukturach oraz ukrywaniem (w październiku 1939 r.) na Oddziale Chorób
Nerwowych i Umysłowych Państwowego Szpitala Powszechnego we Lwowie, którego
był
ordynatorem, gen. Mieczysława Boruty-Spiechowi-cza. Z więzienia na
Zamarstynowie
Domaszewicz wyszedł już w lipcu 1940 ?., dzięki staraniom profesora Eugeniusza
Artwińskiego i doc. Stanisława Laskownickiego z Wydziału Lekarskiego UJK we
Lwowie oraz dlatego, że uratował życie wysokiej rangi sowieckiego
funkcjonariusza, przeprowadzając niezmiernie skomplikowaną operację mózgu43.
Senator I kadencji z ramienia PSL-Piast z województwa tarnopolskiego, Tadeusz
Kaniowski, został aresztowany 2 października 1939 r. przez grupę operacyjną
NKWD
w miejscu swego zamieszkania - Drohobyczu - i osadzony w miejscowym więzieniu.
7
maja 1941 r. OSO NKWD ZSRR skazał go (z art. 54, par. 13 kk USRR) na osiem lat
ITŁ. Nie zwolniony po „amnestii", zmarł w obozie Dolinka w Karłagu
(Kazachstan)
w 1943 r.44 Aresztowany przez NKWD senator V kadencji (OZN) z tego samego
województwa, Wojciech Lachowicz, należał do tych nielicznych ofiar aresztowań,
które odzyskały wolność wskutek próśb miejscowej ludności (zwolniony w 1940
?.).
Odmiennie ułożyły się losy jego kolegi z Senatu - III, IV i V kadencji z
województwa lwowskiego, najpierw z ramienia BBWR, potem OZN - Władysława
Pulnarowicza. Aresztowany 8/9 lipca 1940 r. wraz z synem Janem podczas próby
„nielegalnego" przekroczenia granicy węgierskiej, trafił do więzienia
„Brygidki"
we Lwowie. Padł ofiarą masakry, której NKWD dokonało w tym więzieniu w końcu
czerwca 1941 r.45 Tadeusz Seib, senator IV kadencji z województwa pomorskiego
(wcześniej był posłem na Sejm), we wrześniu 1939 r. ewakuował się z Rzeszowa
do
Lwowa. W grudniu 1939 r. został uwię-
42 Ibidem, s. 50-51.
43 Polskie podziemie na terenach Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi w
latach 1939-1941, t. 2, Warszawa-Moskwa 2001, s. 929 i nast.; G. Mazur, J.
Węgierski, Konspiracja lwowska 1939-1944. Słownik biograficzny, Kraków 1997,
s.
58.
44 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 138; J. Reiter, Tadeusz Leon Kaniowski
[w:]
Polski Słownik Biograficzny (dalej PSB), t. 11, Wroclaw-Warszawa-Kraków 1964-
1965, s. 609; Senatorowie w łatach II wojny... , s. 52; B. Grześ, Deportacje
nauczycieli do ZSRR 1939-1941, Warszawa 1995, s. 79.
45 Senatorowie w łatach IIwojny..., s. 48.
170
iony przez NKWD. Przebywał w więzieniach w Skolem i Stanisławowie. Zginął w
niewy-aśnionych okolicznościach46.
Nie tyle nieznane, co niejasne są okoliczności śmierci Antoniego Staniewicza,
sena-ora III i IV kadencji z ramienia BBWR z województwa wołyńskiego, członka
PO
W, PPS, Iziałacza Związku Strzeleckiego. Po aresztowaniu w Łucku, gdzie
mieszkał,
został osa-Izony w miejscowym więzieniu. Przebywał w nim do maja 1940 ?.,
następnie wywieziono ;o do więzienia w Kijowie (tzw. Łukianowki). 8 lipca 1941
r.
rozpoczęła się ewakuacja więzienia, wywołana niepowstrzymanym parciem wojsk
niemieckich na wschód. Kiedy :olumna więźniów znalazła się na moście,
Staniewicz
skoczył do Dniepru i utonął47. Przy-iuszcza się, że skok był spowodowany
depresją, której objawów jednak wcześniej nie auważono. Można wysunąć też inne
przypuszczenie: senator doskonale znał Kijów jesz-ze z czasów carskich i mógł
próbować ucieczki.
Listę senatorów ukraińskich, aresztowanych przez NKWD na tzw. Zachodniej
Ukrainę,
otwiera Ostap Łućkyj (Stanisław Łucki), senator V kadencji z województwa
tarno-
iolskiego (poprzednio, w latach 1928-1935, był posłem z ramienia UNDO),
członek
?? JNDO. Aresztowano go 2 października 1939 r. we Lwowie za przynależność do
„kontrrewolucyjnej, nacjonalistycznej" partii UNDO i osadzono w więzieniu przy
ul. Leona Sapie-?? we Lwowie. Dzielący z nim celę Leon Kozłowski wspominał, że
Łućkyj był w wielce lesymistycznym nastroju, widząc dławienie ruchu
ukraińskiego
przez Sowiety. 28 wrzenia 1940 r. Łućkyj otrzymał wyrok ośmiu lat łagrów
(wydany
przez OSO NKWD ZSRR), to czym wywieziony został do Siewdwinłagu (obwód
archangielski)48. W końcu paździer-uka 1940 r. przebywał, wraz z posłem
Włodzimierzem Kuźmowiczem, w łagrze w Kotła-ie. Polski więzień tego obozu
zapamiętał obu następująco: „Łucki trzyma się znacznie epiej od Kuźmowicza,
który jest wycieńczony, obdarty i na pracę nie chodzi. Obaj są ;awsze
uśmiechnięci i życzliwi. W ich pojęciu Polska przyszłości, Polska wielka i
potężna, noże być tylko w federacji z Ukrainą, z tym, że tereny o mieszanej
ludności muszą być iddzielnie administrowane, zapewniając całkowite
równouprawnienie obu narodowościom, ????? pracuje na »wodokaczce«"49. Pomimo
starań władz polskich, Łućkyj nie został zwol-????? po „amnestii". Zmarł 3
września 1941 r. w Siewdwinłagu. Wasyl Baranyk, senator I kadencji z ramienia
UNDO z województwa tarnopolskiego, został uwięziony 13 wrześ-??? 1940 r. w
Zaleszczykach przez Zarząd NKWD obwodu tarnopolskiego. Podstawą oskar-enia
stała
się przede wszystkim przynależność do UNDO. Okoliczność obciążającą sta-lowił
także fakt, że Baranyk „od 1928 do 1930 [był] senatorem był[ego] rządu
polskiego,
i którego pracach brał aktywny udział"50.1 kwietnia 1941 r. akta sprawy
Baranyka
zostały irzesłane do OSO NKWD ZSRR. Los senatora rozstrzygnął się jednak nie w
Moskwie, le na miejscu, w więzieniu w Tarnopolu, gdzie przebywał od chwili
aresztowania. 28 czerw-a 1941 r. Baranyk, na którego OSO nie zdążył jeszcze
wydać wyroku, został tam rozstrze-iny51. Senatora V kadencji z województwa
tarnopolskiego (Ukraińska Reprezentacja Par-amentarna), Mikołaja Malickiego,
po
aresztowaniu w 1940 r. wywieziono na wschód, 'o „amnestii" nie został
zwolniony
z obozu w Archangielsku (według innych źródeł, z obo-
' Ibidem, s. 51.
1J. Morelowski, Sędzia za kratami. Wspomnienia z lat 1939-1942, Nowy Jork
1964,
s. 66. : O. Rublow, J. Czerczenko, Stalinszczyna i dola zachidnoukrajinśkoj
inteligencji, Kyjiw 1994, s. 189. 1 J. Styputkowski, Droga do wojska, Londyn
1967, s. 99. ' AIPN, AW, Ukraina, U I/660/F, Akta sprawy Wasyla Baranyka, k.
16.
Poimienni spiski gromadian, rozstrilianych organami NKWS w tiurmach na
początku
wijni, „Z Archi-? WCZK, GPU, NKWD, KGB" 1995, nr 1/2, s. 418; O. Romaniw, I.
Feduszczak, Zachidnoukrajinśka ?agedija 1941, Lwiw-Nju Jork 2002, s. 328;
Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 349.
171
zu w obwodzie archangielskim), gdzie był widziany jeszcze w listopadzie 1941
r.
Zmarł w ZSRR w nieznanych okolicznościach52. W nieustalonym czasie i miejscu
aresztowano Mikołaja Tworzydłę, senatora V kadencji z województwa lwowskiego
(Ukraińska Reprezentacja Parlamentarna). Okoliczności jego zwolnienia również
nie są znane53.
Na terenie tzw. Zachodniej Ukrainy NKWD aresztowało dwóch senatorów
żydowskich:
Mojżesza Schorra i Michaela (Michała) Ringela.
Schorr, senator IV kadencji (z nominacji Prezydenta RP), profesor UW, został
ujęty 10 października 1939 r. w Ostrogu. Przewieziony do Lwowa, przebywał w
więzieniu przy ul. Zamarstynowskiej do 18 marca 1940 ?., kiedy to wywieziono
go
do Moskwy i osadzono w więzieniu na Łubiance. 17 maja 1941 r. Schorr został
skazany za aktywną działalność nacjonalistyczną i walkę przeciwko ruchom
rewolucyjnym, jako „element społecznie niebezpieczny", na pięć lat ITŁ. Zmarł
w
obozie Posty w Uzbekistanie 8 lipca 1941 r.54 Senator I kadencji (Koło
Żydowskie)
Ringel, który zamyka listę senatorów aresztowanych na „Zachodniej Ukrainie",
został uwięziony w 1939 r. przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego. Zginął 26
czerwca 1941 r. w więzieniu przy ul. Łąckiego we Lwowie, jako ofiara mordu
dokonanego na więźniach przez NKWD55.
W okresie 1939-1941 Wileńszczyzna była okupowana przez bolszewików dwukrotnie:
przez 40 dni w 1939 r. (przełom września i października), potem zaś od połowy
czerwca 1940 r. aż do inwazji niemieckiej na ZSRR w rok później. W czasie
pierwszej okupacji, wśród 500 osób aresztowanych łącznie, było dwóch senatorów
RP.
Witold Abramowicz, senator II i III kadencji z ramienia BBWR, członek PPS,
wileński adwokat, został uwięziony 10 października 1939 r. przez wileńskie
NKWD.
5 lipca 1940 ?., wyrokiem OSO NKWD ZSRR, skazano go za członkostwo w OZN jako
„element społecznie niebezpieczny" (art. 74 kk BSRR) na pięć lat pozbawienia
wolności (z przeznaczeniem do Solikamska). Zmarł 6 września 1940 r. w kolonii
pracy poprawczej w obwodzie swierdłowskim55. Wiaczesława Bohdanowicza,
senatora
I i II kadencji z województwa wileńskiego (Koło Białoruskie), aresztowano 17
października 1939 r. w Wilnie. Wywieziony przez Nową Wilejkę i Mołodeczno w
kierunku Moskwy, zaginął (według informacji prokuratury moskiewskiej z 1960 r.
-
nie był sądzony)57.
W czasie drugiej okupacji Wileńszczyzny uwięziono Władysława Kamińskiego,
senatora V kadencji z ramienia OZN. Od września 1939 r. Kamiński zaangażowany
był w działalność konspiracyjną. W chwili aresztowania, które nastąpiło w nocy
10/11 kwietnia 1941 r. w Wilnie, pełnił funkcję zastępcy Komendy Okręgu
Wileńskiego ZWZ do spraw propagandy i prasy. NKWD zatrzymało senatora pod
fałszywym nazwiskiem Władysława Żuka, wiedziało jednak, że jest on jednym z
przywódców konspiracyjnej organizacji Okręgu Wileńskiego, redaktorem gazety
podziemnej „Polska w Walce", a także senatorem RP. U aresztowanego znaleziono
bowiem materiały, jednoznacznie świadczą-
52 Senatorowie w latach II wojny..., s. 43; S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów...,
cz.
1, s. 36.
53 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329.
54 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 80-81 (tamże rozszerzona
wersja
losów więziennych Schorra).
55 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 264; Drogi śmierci. Ewakuacja więzień
sowieckich z Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941,
oprać.
K. Popiński, A. Kokurin, A. Gurjanow, Warszawa 1995, s. 225.
56 CA W, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 3750; W. K. Roman, Konspiracja
polska
na Litwie i Wileńszczyźnie wrzesień 1939 - czerwiec 1941. Lista aresztowanych,
Toruń 2002, s. 95; U. Adamuszka, Litości... Represje w obwodzie wilejskim w
dokumentach 1939-1941, Warszawa 1996, s. 91.
57 J. Surwilo, Rachunki nie zamknięte. Wileńskie ślady na drogach cierpień,
Wilno 1992, s. 91; S. Lewandowska, Zycie codzienne Wilna w latach II wojny
światowej, Warszawa 1997, s. 22.
172
?? ? jego działalności. Kamiński, jak pisano w raporcie NKWD z 17 kwietnia
1941
?., „[...] przez trzy dni nie składał żadnych zeznań, a potem przyznał się, że
jest członkiem polskiej organizacji powstańczej, jednakże oświadczył, że w
żadnym wypadku nie będzie wydawać ludzi"58. Senator, wywieziony do Moskwy
(więzienie Lefortowo), został tam skazany 29 lipca 1941 r. przez Wojskowe
Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR z art. 58, par. 10 i 11 kk RFSRR, jako aktywny
członek „nacjonalistycznej organizacji antysowieckiej", na karę śmierci. 12
sierpnia 1941 r. odzyskał wolność na mocy „amnestii"59.
Aleksander Prystor, senator od 1930 r. (BBWR, następnie OZN), w 1935 r.
wybrany
marszałkiem Senatu, bardziej znany jako premier, dostał siew ręce sowieckie na
terytorium Litwy. 3 września 1939 r. opuścił Warszawę i udał się do Wilna. Po
inwazji sowieckiej, obawiając się aresztowania, przekroczył granicę litewską.
Zamieszkał w Kownie. Po aneksji Litwy przez ZSRR wybrał się do Wilna, gdzie
został rozpoznany i zadenuncjowany NKWD. Na polecenie NKWD, policja litewska
aresztowała Prystora w Kownie w nocy 9/10 lipca 1940 r. Z kowieńskiego
więzienia
wywieziony został 23 lipca do Moskwy i osadzony na Łubiance. Efektem
prowadzonego tu przeciwko niemu śledztwa było oskarżenie o pełnienie funkcji
państwowych w kraju „gnębiącym masy robotnicze" i wyrok śmierci, wydany 7
lipca
1941 r. przez Wojskowe Kolegium Sądu Najwyższego ZSRR, 27 lipca zamieniony
przez
Prezydium RN ZSRR na dziesięć lat ITŁ. W oczekiwaniu na wysianie do obozu,
Prystor znalazł się w celi etapowej więzienia Butyrki. „Stary katorżanin -
wspominał Leon Kozłowski - opowiadał nam swoje przeżycia z katorgi carskiej, w
której siedział cztery lata. Obecnie, mimo swego wieku, znosił dobrze ciężkie
warunki"60. Inny więzień przekazał mniej optymistyczny obraz stanu zdrowia
Prystora z Butyrek: chory na anginę czuł się bardzo źle, skarżył się na
brutalne
traktowanie ze strony śledczych i brak pomocy lekarskiej. Z tego względu
towarzysze niedoli wykonywali za niego wszystkie prace, takie jak sprzątanie
celi61. Kiedy do opisanych dolegliwości doszła dyzenteria, stan zdrowia
Prystora
dramatycznie się pogorszył. Pomimo przeniesienia do szpitala więziennego zmarł
22 sierpnia 1941 r.62
Z Kresów Wschodnich deportowano tylko jednego senatora RP, Stanisława Mante-
rysa,
który był senatorem I kadencji (ZLN). W 1927 r. Manterys wycofał się z życia
politycznego, a w 1935 r. osiedlił się w kolonii w pobliżu wsi Dołhe w
powiecie
drohobyckim. 10 lutego 1940 ?., w ramach deportacji osadników wojskowych i
leśników z rodzinami, został wywieziony do miejscowości Tuligany w obwodzie
omskim63.
Listę posłów, represjonowanych przez władze sowieckie w okresie 1939-1941,
otwiera Jerzy Bołądź, w latach 1935-1938 poseł z okręgu nr 44, we wrześniu
1939
r. zamordowany przez czerwonoarmistów w swym majątku Dziergiele w powiecie
wołkowyskim64. Do obozu w Kozielsku trafiło czterech posłów. Czesław Gauza,
poseł IV kadencji, członek prezydium parlamentarnej grupy pomorskiej i
zastępca
rzecznika Sądu Marszałkowskie-
'8 Polskie podziemie na terenach..., 1.1, Warszawa-Moskwa 2001, s. 635
59 CAW, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 2512; W. K. Roman, op. ??., s. 67 i
nast.; J. Wołkonowski,
Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej w latach 1939-1945,
Warszawa 1996, s. 68.
? L. Kozłowski, Więzienie sowieckie, cz. 3, „Kultura" (Paryż) 1958, nr 12, s.
108.
1,1 S. Mora [K. Zamorski], Sprawiedliwość sowiecka, [Wiochy] 1945, s. 152.
52 J. Piotrowski, Aleksander Prystor 1874-1941. Zarys biografii politycznej,
Wrocław 1994, s. 149; Polskie uodziemie na terenach..., t. 2, s. 1283; Z.
Ponarski, Ludzie w trybach historii: Pilsudcziana - Wilniana, Toruń 2002, s.
81.
53 Senatorowie w latach II wojny..., s. 43; J. Zieliński, Stanisław Manterys,
FSB, \. 19, Wrocław- Warsza-wa-Kraków-Gdańsk 1974, s. 490.
? R. Szawłowski [Karol Liszewski], op. cit, t. 1, s. 370; Posłowie i
senatorowie..., t. 1, s. 187; G. Lipińska, Jeśli zapomnę o nich..., Warszawa
1990, s. 40; K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 106.
173
go, dostał się do niewoli sowieckiej 18 września 1939 r. w Tarnopolu. Od 4
listopada 1939 r. przebywał w obozie kozielskim, gdzie zmarł 7 stycznia 1940
r.
Pochowano go na cmentarzu miejskim w Kozielsku65. W Katyniu (w kwietniu 1940
r.)
zamordowano dwóch posłów z Kozielska: Wacława Haczyńskiego, w latach 1935-1938
posła z okręgu nr 33 (do niewoli sowieckiej dostał się pod Suchowolą na
Lubelszczyźnie, gdzie jego oddział uległ rozbiciu) oraz Mikołaja Iłkowa, który
w
latach 1922-1927 zasiadał w Sejmie w ławach Partii Ukraińsko-Włościańskiej,
wybrany z okręgu nr 5266. Prof. Wacław Komarnicki, poseł z listy państwowej SN
w
latach 1928-1935, po wzięciu do niewoli 17 września 1939 r. w Trembowli,
przebywał początkowo w obozie w Putywlu na Ukrainie, a od listopada tegoż roku
-
w Kozielsku. Wyłączony z egzekucji w Lesie Katyńskim (z uwagi na fakt, że
interesowała się nim ambasada Niemiec w ZSRR), wywieziony został do obozu w
Juchnowie, stąd zaś, 13 czerwca 1940 ?., do Griazowca pod Wołogdą. Zarówno w
Kozielsku, jak i w Griazowcu, Komarnicki udzielał się w prowadzonej przez
jeńców
działalności samokształceniowej, wykładając historię prawa. W końcu sierpnia
1941 r. został zwolniony67. Jeńcem obozu w Starobielsku był Wincenty
Harembski,
poseł III kadencji z listy SN z okręgu nr 37. Zginął, rozstrzelany w kwietniu
1940 r. w więzieniu NKWD w Charkowie68. Jego los podzielił Jerzy Machlejd, w
latach 1938-1939 poseł z okręgu nr 3. W Starobielsku zaangażował się w prace
powołanej przez jeńców Komisji Kulturalno-Oświatowej, która zajmowała się
organizowaniem życia kulturalno-oświatowego w obozie69.
Trzech posłów trafiło do niewoli sowieckiej po uprzednim internowaniu na
Litwie.
Zygmunt Dollinger (Doellinger), legionista, w 1938 r. wybrany na posła z listy
OZN (okręg nr 87), po wkroczeniu Sowietów na Litwę został wywieziony do
Kozielska (tzw. Kozielsk II), potem do Griazowca. W tym ostatnim obozie został
uznany za członka grupy konspiracyjnej, złożonej z „legionistów - ozonowców" i
21 lipca 1941 r. aresztowany. Osadzonego wraz z grupą oficerów w więzieniu w
Wołogdzie, oskarżono go o aktywny udział w pracach nielegalnego trybunału,
który
ferował wyroki na osoby kolaborujące z obozową administracją. 9 października
1941 r. został zwolniony70. Julian Myśliński, w latach 1935-1938 poseł z
okręgu
nr 49, przebywał od 15 lipca 1940 r. w Kozielsku II. 2 lipca 1941 r.
przewieziony został do Griazowca, gdzie 3 września tegoż roku odzyskał
wolność71.
Ostatnim z omawianej grupy był Julian Małynicz, poseł BBWR na Sejm III
kadencji
(okręg nr 61). W Kozielsku znalazł się 14 lipca 1940 ?., od 2 lipca 1941 r.
przebywał w Griazowcu. „Amnestionowany" zosta! 3 września 1941 r.72
Akcja aresztowań na tzw. Zachodniej Białorusi objęła 23 posłów. 27
października
1939 r. Zarząd NKWD obwodu wilejskiego uwięził i osadził w więzieniu w Wilejce
Bronisława Wędziagolskiego, posła PSL-Piast wybranego z list PSL-Piast w 1922
?.,
? BBWR w 1930 r. (okręg nr 63). Akt oskarżenia, sporządzony 31 grudnia 1939
?.,
zarzucał mu
65 Katyń. Dokumenty..., 1.1, s. 443; Indeks represjonowanych, t. 9: Jeńcy
zmarli
i zaginieni, Warszawa 1990, s. 28.
66 Indeks represjonowanych, t. 1, s. 83,90; Posłowie i senatorowie..., t. 1,
s.
187; K. Jasiewicz,Lista strat..., s. 342.
67 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 45-46.
68 Indeks represjonowanych, t. 2: Rozstrzelani w Charkowie, Warszawa 1996, s.
66;
Kto byl kim..., s. 292.
69 Indeks represjonowanych, t. 2, s. 119; T. Gasztold, Poza „ Willą Rozkoszy".
Działalność kulturalno-oświatowa polskich jeńców wojennych w Rosji Sowieckiej
w
latach 1939-1947, Koszalin 1995, s. 41,143,144.
70 CAW, Kartoteka jeńców polskich w ZSRR (Dolinger Zygmunt, s. Leopolda);
Katyń.
Dokumenty..., t. 3, Losy ocalałych lipiec 1940 - marzec 1943, Warszawa 2001,
s.
17, 32.
71 CAW, Kartoteka jeńców polskich w ZSRR (Myśliński Jan, s. Karola). 12 Ibidem
(Małynicz Julian, s. Józefa).
174
n.in. wielokrotne występowanie przeciwko władzy sowieckiej i aktywną walkę z
ACz
(brał rdział w wojnie 1920 ?.). W dokumencie tym uwzględniono także
działalność
parlamen-:arną Wędziagolskiego, pisząc, iż „[...] będąc posłem polskiego sejmu
brał udział we wszyst-dch działaniach, skierowanym przeciwko pracującym
Zachodniej Białorusi i Ukrainy"73. Wyrokiem OSO NKWD z 12 maja 1941 r.
Wędziagolski został skazany na pięć lat zsyłki v Kara-Kalpackiej ASRR. Dalsze
jego losy są nieznane74.
Stanisław Grylowski, członek Rady Naczelnej PPS, poseł II kadencji z listy
wybornej tej partii, we wrześniu 1939 r. ewakuował się z Warszawy do Kowla i
tu
20 (według nnych źródeł 26) września został aresztowany i osadzony w
miejscowym
więzieniu. Oskarżono go o fakt bycia na służbie II Oddziału Sztabu Głównego WP
i
poddano brutalnym jrzesłuchaniom, połączonym z biciem. Zmarł po powrocie z
jednego z nich, 3 listopada L939 ?., w więzieniu w Kowlu75.
Więźniem tego samego więzienia był inny poseł PPS (III kadencji) - Mieczysław
ciastek, aresztowany 2 października 1939 r. skazany został 4 stycznia 1941 r.
przez OSO 4KWD ZSRR na pięć lat łagrów, a wkrótce potem widziany był w celi
etapowej więzie-lia Burtyrki w Moskwie, gdzie oczekiwał (pełen spokoju i wiary
w
rychły koniec cierpień 3olaków) na ekspedycję do łagru. Karę odbywał w
Ustwymłagu w Komi ASRR. 22 sierp-lia 1941 r. został zwolniony na podstawie
„amnestii"76.
Witolda Antonowicza, posła V kadencji (OZN) z okręgu nr 40, członka Rady Miej-
;kiej Białegostoku, aresztowano w 1939 r. Zginął w nieznanych
okolicznościach77.
W ranach akcji przeciwko działaczom SN powiatu łomżyńskiego (partia ta miała
jakoby utwo-zyć bojówki wyposażone w broń) uwięziony został przed 12
października 1939 r. iomuald Bielicki78, który do Sejmu wszedł w 1925 ?., po
zrzeczeniu się mandatu przez "ranciszka Wierzbickiego, a w czasie wyborów do
Sejmu II kadencji został zastępcą posła i listy katolicko-narodowej (okręg nr
7).
Jego dalszych losów nie udało się ustalić. W nie-:nanych bliżej
okolicznościach
został aresztowany Lucjan Brylski, poseł V kadencji : okręgu nr 50. W
listopadzie 1939 r. przebywał w więzieniu w Lidzie (był mieszkańcem ego
miasta).
W nieznanym czasie i miejscu został zwolniony.
Wacław Budzyński, w latach 1935-1938 poseł BBWR z okręgu nr 21, mieszkaniec
Łodzi, ve wrześniu 1939 r. ewakuował się na wschód i dotarł do Baranowicz.
Aresztowany został i października 1939 r. przez baranowicką grupę operacyjną
NKWD. Przesłuchiwany zeznał, :e w 1920 r. czynnie walczył z ACz, za co
otrzymał
order Virtuti Militari. „Budzyński - pisano v raporcie sowieckiej policji
politycznej z 13 października 1939 r. - nie ukrywał swych antykomunistycznych
poglądów, jawnie wrogich względem ZSRR"79. W niedługi czas po areszto-vaniu
Budzyński został zamordowany (według niektórych źródeł, w Baranowiczach)80.
Mieczysław Czarnecki, poseł PPS w Sejmie I kadencji (okręg nr 7), mieszkaniec
łomży, został uwięziony przed 7 października 1939 r.81 Okolicznością
„obciążającą" był
3 AIPN, AW, Białoruś, ? II/925/F, Akta sprawy karnej Bronisława
Wędziagolskiego,
k. 30.
* Według wydawnictwa Kto był kim..., s. 467, zmarł w Niżnym Nowgorodzie w 1942
r.
5 S. Mora [K. Zamorski], op. cit., s. 174; A. Ciołkosz, Raport..., s. 149;
Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 174-175.
5 S. Skrzypek, Rosja jaką widziałem: wspomnienia z łat 1939-1942, Newtown
1949,
s. 108; W czterdzie-
tym nas, Matko, na Sibirzesłali... Polska a Rosja 1939-42, wybór i oprać. J.
T.
Gross, I. Grudzińska-
jross, Warszawa 1990, s. 375; Kto był kim..., s. 362.
1 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 47.
1 „Zachodnia Białoruś"..., s. 233.
' Ibidem, s. 203.
J Ibidem, przyp. 15, s. 211; Z. Godyń, op. cit., s. 62.
1 „Zachodnia Białoruś"..., s. 168.
175
fakt, iż od 1905 r. był aktywnym działaczem partii, z której list wszedł do
parlamentu. Czarnecki przetrzymywany był kolejno w więzieniach w Łomży,
Brześciu
nad Bugiem i Białymstoku. Wolność odzyskał po wybuchu wojny sowiecko-
niemieckiej.
23 czerwca 1941 r. NKWD w panice opuściło białostockie więzienie,
pozostawiając
więźniów w celach82. Joszua Gottlieb, syjonista, poseł od 1936 r. (z okręgu nr
1), mieszkaniec Warszawy, po wybuchu wojny ewakuował się do rodzinnego Pińska,
gdzie aresztowało go NKWD83. Zmarł w nieznanych okolicznościach
(najprawdopodobniej w sowieckim więzieniu lub na zsyłce w Kazachstanie) w 1940
lub 1941 r.84
W 1939 r. sowiecka policja polityczna uwięziła Feliksa Hołowacza, wybranego do
Sejmu w 1922 r. z ramienia PSL-„Wyzwolenie", współtwórcę Niezależnej Partii
Chłopskiej, wójta gminy Mir w powiecie nieświeskim. Dalsze jego losy znane są
fragmentarycznie. 5 lipca 1941 r. został wywieziony - najprawdopodobniej w
ramach ewakuacji - z jednego z obozów Kanału Białomorsko-Bałtyckiego do łagru
w
Solikamsku (gdzie przybył 21 listopada tegoż roku). Wolność odzyskał na
podstawie „amnestii"85. Poseł IV kadencji z okręgu nr 48, Alfons Jozanis,
został
aresztowany 5 kwietnia 1940 r. w majątku Paszki w powiecie braslawskim
(którego
był administratorem), po czym osadzony w więzieniu w Berezweczu (Głębokiem).
Zaginął bez wieści86. Bazyli Kuc, wybrany posłem w 1930 r. z list BBWR (okręg
nr
62), gospodarz w Kuckach w powiecie wołożyńskim i wieloletni wójt gminy Traby,
po aresztowaniu przebywał najpierw w więzieniu w Wołożynie, potem w Lidzie. Z
tego ostatniego więzienia wywieziono go do lagru w Uchcie, skąd został
zwolniony
po „amnestii"87.28 października 1939 r. aresztowano Dominika Łosia, wybranego
na
posła w 1928 r. z list PSL-Piast (okręg nr 5), gospodarza w Zaciszu w
województwie białostockim. Dalsze jego losy są nieznane88. Wiktor Martynowski,
poseł BBWR w latach 1935-1938, zastępca senatora w 1938 ?., były członek POW,
właściciel gospodarstwa rolnego w Rokitnie w powiecie grodzieńskim, w końcu
września 1939 r. widziany był w grupie aresztowanych w więzieniu w Grodnie89.
Dalsze losy nieustalone.
Nieco więcej wiadomo o Stefanie Rudzińskim, pośle V kadencji z okręgu nr 48,
członku OZN, prezesie Komunalnej Kasy Oszczędności w Postawach. Aresztowany
został 15 października 1939 r. przez grupę operacyjną NKWD miasta Postawy,
jako
członek „kontrrewolucyjnej, nacjonalistyczno-faszystowskiej organizacji OZON"
i
osadzony w areszcie przy tejże grupie90. Oskarżony z art. 74 kk BSRR -jako
„element społecznie niebezpieczny" - 9 stycznia 1941 r. otrzymał wyrok ośmiu
lat
ITŁ. 20 kwietnia tegoż roku przybył z więzienia przesyłowego w Moskwie
(Krasnaja
Priesnia) do Workutłagu. Wolność odzyskał 15 października 1941 r. na mocy
„amnestii"91.
82 Ibidem, s. 168 i przyp. 16, s. 174; Kto byt kim..., s. 257.
83 S. Kalbarczyk, Żydzi polscy wśród ofiar zbrodni sowieckich w latach 1939-
1941.
Zarys problematyki, „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko
Narodowi
Polskiemu" 1997-1998, t. 40, s. 189.
84 Kto był kim..., s. 283; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 137.
85 S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 238.
86 K. Jasiewicz, Zagłada polskich Kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach
Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941. Studium
z
dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1998, s. 282; Idem,
Lista
strat..., s. 429; Kto był kim..., s. 308;
87 Archiwum Wschodnie, II/1298/ZK, J. Hrynkiewicz, „Ich losy" -wychowanków i
absolwentów Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Oszmianie 1939-1945, k. 54-55;
T.
Gasztold, Nalibocka Puszcza. Z dziejów prześladowań, walk i mordów w latach
1939-1945, Koszalin 1998, s. 44.
88 Kto był kim..., s. 353.
89 G. Lipińska, op. cit., s. 46.
90 U. Adamuszka, op. cit., s. 15 i nast.
91 Indeks represjonowanych, t. 10, cz. 1, s. 336.
176
Adolfa Sawickiego, wybranego na posła Stronnictwa Chłopskiego w 1930 ?.,
mieszkańca Białegostoku, uwięziono w 1939 r. jako przywódcę „Partii Chłopów"
na
terenie województwa białostockiego. Partię tę NKWD oskarżało o odrzucanie
wspólnej walki z klasą robotniczą i podobieństwo programowe do programu
eserowców92. Dalsze losy Sawickiego są nieznane - zaginął na terenie ZSRR.
Stanisław Godlewski, poseł III kadencji z listy BBWR (okręg nr 7), mieszkaniec
Wierzbowa w powiecie łomżyńskim, został uwięziony na przełomie 1939 i 1940 r.
Dalsze jego losy są nieznane (jedna z wersji mówi o zamordowaniu go w
więzieniu
w Łomży)93. Michała Jaroszewicza, posła III kadencji (BBWR) z okręgu nr 5,
rolnika w Rafałówce w województwie białostockim, NKWD aresztowało w
październiku
1939 r. Skazany został na dwanaście lat ITŁ. Wolność odzyskał w październiku
1941 r.94 Poseł BBWR w latach 1935-1938 (z okręgu nr 41), Józef Gromada,
został
aresztowany w swoim maj ątku w Zaszkowie koło Ostrowi Mazowieckiej na
przełomie
września i października 1939 r. Od 24 października przebywał w więzieniu w
Brześciu Podlaskim, potem trafił do obozu pracy w Karelii, gdzie zamarzł
podczas
prac leśnych95.23 listopada 1939 r. w Cholewiczach (powiat Wołkowysk)
uwięziono
Włodzimierza Bzowskiego, w latach 1930-1935 posła III kadencji z ramienia
BBWR.
1 lipca 1941 r. zapadł wyrok, skazujący go na osiem lat lagrów. 6 września
1941
r. Bzowski zosta! zwolniony96. Franciszek Kolbusz, poseł BBWR IV kadencji (z
okręgu nr 55), wybrany też w 1938 r. z okręgu nr 53, członek Związku
Strzeleckiego, został aresztowany w Brześciu nad Bugiem, którego był
prezydentem
(od 1938 ?.), zaraz po zajęciu miasta przez ACz97. Dalszych jego losów nie
udało
się ustalić - wersja o wywiezieniu do obozu w Ostaszkowie i zamordowaniu w
Kalini-nie (Twerze)98 nie znajduje potwierdzenia. Hipolita Harniewicza,
wybranego do Sejmu II kadencji, a w 1930 r. z list chadeckich, uwięziono 9
października 1939 r. w Lidzie. W miejscowym więzieniu przebywał do 21
października, po czym został wywieziony w głąb ZSRR. Dalsze losy nieznane
(zaginął)99. Na omawianym terenie (jednak nie wiadomo, w jakim konkretnie
miejscu) przed 14 października 1939 r. aresztowano też Romana Lipskiego, który
1938 r. został posłem z okręgu nr 40. Wywieziony do ZSRR, zaginął100.
Z terenu tzw. Zachodniej Białorusi deportowano dwóch posłów. W ramach lutowej
(1940 r.) deportacji osadników i leśników doposiołka Kokornaja w obwodzie
archangiel-skim wywieziono Leopolda Bieńkowskiego, posła I kadencji (ZLN,
okręg
nr 8), uczestnika wojny 1920 ?., właściciela działek osadniczych w Kosowie
Poleskim i Struniewiczach (zmarł w 1942 r. w ZSRR)101. Bernard Badowski, poseł
II kadencji (BBWR, okręg nr 56), rolnik w Wielicku w powiecie kowelskim, padł
ofiarą kolejnej deportacji, przeprowadzonej 13 kwietnia 1940 r. Wolność
odzyskał
po podpisaniu układu Sikorski-Majski102.
Wśród członków niższej izby parlamentu, aresztowanych przez Sowietów na
Wileńszczyźnie jesienią 1939 ?., był Wiktor Maleszewski, w latach 1935-1938
poseł z okręgu nr 46, prezydent Wilna. Aresztowany zosta! 25 września 1939 r.
w
Wilnie przez wileńską grupę ope-
92„Zachodnia Białoruś"..., s. 194-195 i przyp. 30, s. 199.
93 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 124.
"Ą Ibidem, s. 300.
* Ibidem, t. 2, s. 163.
*• Ibidem, s. 241.
91 Radziecka agresja 17 września..., s. 232.
98 R. Szawtowski [Karol Liszewski], op. cit, t. 1, s. 374; Kto był kim..., s.
312.
? Ibidem, s. 204.
100 „Zachodnia Białoruś"..., s. 218; Kto był lam..., s. 347.
101 Posłowie i senatorowie..., t. 1,8. 131; Kto był kim..., s. 234.
102 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 66; Kto był kim..., s. 227.
177
racyjną NKWD, jako pracownik „reakcyjnej" polskiej administracji. Od 14
listopada 1939 r. przebywał w więzieniu w Mińsku. Sporządzony tu 22 grudnia
1939
r. akt oskarżenia zarzucał Maleszewskiemu, że pracując od 1927 do 1932 r. jako
przewodniczący Rady Miejskiej Wilna, a potem jako prezydent tego miasta,
prowadził aktywną walkę z ruchem rewolucyjnym, a ponadto, że w czasie wojny
domowej, jako członek „białej gwardii", walczył przeciwko władzy radzieckiej,
tj.
przestępstwo z art. 74 kk BSRR. 20 stycznia 1940 r. akta jego sprawy zostały
przekazane celem rozpatrzenia do OSO NKWD ZSRR. Dalsze losy nie są znane103.
Jan Piłsudski, w latach 1928-1935 poseł BBWR, uwięziony został 6 października
1939 r. w Wilnie. Cztery dni potem wywieziono go do Moskwy i osadzono w
więzieniu na Łubiance. 1 września 1941 r. został zwolniony na podstawie
dekretu
o „amnestii"104. Posła SU z ramienia PPS, Stanisława Bagińskiego, wileńskiego
adwokata, NKWD aresztowało 5 października 1939 r. w Wilnie. Więziony był w
Starej Wilejce, potem zaś wywieziony w głąb ZSRR. Dalsze losy nieustalone105.
Ostatni z aresztowanych w omawianym okresie to Adam Stankiewicz, wybrany do
Sejmu w 1922 r. z listy BMN, z okręgu nr 64 (Białorusin). Uwięziony na
przełomie
września i października 1939 ?., zmartw łagrze w Tajszecie w 1949 r.106
Po zajęciu Litwy przez ZSRR w połowie czerwca 1940 r. na Wilno spadły kolejne
aresztowania, których ofiarą byli także posłowie. 12 lipca 1940 r. uwięziono
Władysława Wiel-horskiego, wybranego na posła w 1935 r. z okręgu nr 58,
docenta
USB w Wilnie. Osadzony w więzieniu na Łukiszkach, oskarżony został o
szpiegostwo,
bowiem władze sowieckie uważały wileńską Szkołę Nauk Politycznych, której był
dyrektorem i profesorem, za instytucję szkolącą szpiegów i zarządzaną przez II
Oddział Sztabu Głównego WP. Skazany z art. 58, par. 6 kk RFSRR za szpiegostwo,
po wybuchu wojny sowiecko-niemieckiej, 24 czerwca 1941 ?., został wywieziony
transportem ewakuacyjnym z Łukiszek do więzienia w Gorkim. 20 września 1941 r.
został zwolniony107. Tego samego dnia aresztowano i osadzono w tym samym
więzieniu Wandę Pełczyńska, posłankę IV kadencji z okręgu nr 46, czynnie
zaangażowaną w działalność wileńskiego ZWZ. 8 marca 1941 r. Pełczyńska została
skazana z art. 58, par. 4 i 11 kk RFSRR jako „element społecznie
niebezpieczny"
na pięć lat ITŁ. W czerwcu 1941 r. znalazła się w jednym z wagonów, który
kolejarze wileńscy odczepili od transportu ewakuacyjnego, uniemożliwiając tym
samym wywiezienie części więźniów Łukiszek108. Bohdan Podoski, poseł BBWR od
1928 ?., wicemarszałek Sejmu IV kadencji, po wybuchu wojny opuścił Warszawę i
udał się do Wilna, gdzie 27 września 1940 r. wpadł w ręce NKWD. Oskarżony o
prowadzenie walki przeciwko klasie robotniczej i ruchowi rewolucyjnemu oraz
członkostwo w OZN, 19 czerwca 1941 r. został skazany przez OSO NKWD ZSRR z
art.
58 par. 13 kk RFSRR na osiem lat ITŁ, po czym wysłany do Pieczorłagu w Komi
ASRR.
Wolność odzyskał 14 września 1941 r.109 Listę posłów represjonowanych na
Wileńszczyźnie zamyka Wiktor Czarnowski, poseł SU (ZLN), miesz-
103 AIPN, AW, Białoruś, ? II/15/F, Akta sprawy karnej Wiktora Maleszewskiego;
„Zachodnia Białoruś"..., przyp. 32, s. 176; Wileński słownik biograficzny,
Bydgoszcz 2002, s. 216; Z. Ponarski, op. cit, s. 102 i nast.; A. Ekart,
Vanished
without tracę, London 1954, s. 36; K. Jasiewicz, Lista strat..., s. 628.
mLietuvos Gyventoju Genocidas, t. 1:1939-1941, red. B. Burauskaite, Vilnius
1992,
s. 648; Kto był kim..., s. 61; J. Piotrowski, op. cit., s. 149.
105 Polska Partia Socjalistyczna w latach wojny i okupacji. Księga wspomnień,
Warszawa 1995, aneks, s. 82; Kto był kim..., s. 227; „Zachodnia Białoruś"...,
przyp. 29, s. 176.
106 J. Surwiło, op. cit., s. 94; Kto był kim..., s. 435; „Zachodnia
Białoruś"...,
przyp. 41, s. 413.
107 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 106; W. K. Roman, op. cit,
s.
197.
108 CAW, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 3845; Lieturos..., s. 631; W. K.
Roman, op. cit, s. 165; Z. S. Siemaszko, W sowieckim osaczeniu 1939-1943,
Londyn
1991, s. 75.
109 CAW, Kartoteka akt śledczych, KAAL, t. 3822; AIPN, AW, Litwa, L. II/54/F,
k.
164; Lietwos..., s. 656; K. Zamorski, Dwa tajne biura 2 Korpusu, Londyn 1990,
s.
234-235.
178
kaniec Wilna, w 1941 r. wywieziony stąd do łagru. Po „amnestii" został
zwolniony
i wstąpił do Armii gen. Andersa110. W czerwcu 1940 r. w Kownie został
aresztowany Tadeusz Dy-mowski, poseł w latach 1919-1927 (należał do klubów
chadeckich). We wrześniu 1939 r. ewakuował się z Warszawy, gdzie mieszkał, do
Wilna. Po aresztowaniu został wywieziony w głąb ZSRR. „Amnestionowany" w
październiku 1941 ?.?
Spośród 46 posłów, aresztowanych na tzw. Zachodniej Ukrainie, wyodrębniamy
jedena-stoosobową grupę, która padła ofiarą zbrodniczej decyzji BP WKP(b) z 5
marca 1940 r. Do grupy tej należał Stanisław Widacki, poseł w latach 1935-1938
z
okręgu nr 61, prezydent Tarnopola, aresztowany w tym mieście 18 września 1939
r.
Wiosną 1940 r. zosta! rozstrzelany na Ukrainie w bliżej nieznanych
okolicznościach112. Dezydery Smoczkiewicz, w okresie 1935-1938 poseł z okręgu
nr
56, legionista, członek POW, został uwięziony w końcu września 1939 r. (19,22
lub 24) w Równem, jako „kierownik miejscowej organizacji OZN". Śledztwo
wszczęto
30 grudnia 1939 ?., zaś 26 marca 1940 r. wywieziono go z rówieńskiego
więzienia
do Charkowa. 28 kwietnia zosta! wywołany z celi w grupie 105 więźniów, jak
można
domniemywać-na egzekucję113. Edward Ekert był posłem IV i V kadencji z okręgu
nr
76 (w 1938 r. wybranym z ramienia OZN), legionistą, działaczem Związku
Strzeleckiego w Samborze. Po aresztowaniu osadzono go w Samborskim więzieniu.
„Był to człowiek tak zwanego silnego ducha - wspominał go jeden ze
współwięźniów
- wpajał w nas optymizm i siłę przetrwania. Z każdego śledztwa przynosił
jakieś,
prawdopodobnie przez się wymyślone, pocieszające wiadomości. W czasie
przesłuchań był często bity, wracał z okrwawioną twarzą, lecz z uśmiechem na
ustach bagatelizował swoje rozmowy ze śledczymi upiększając je humorem"114. Na
przełomie lat 1939 i 1940 Ekert przebywał w więzieniu „Brygidki" we Lwowie115.
Szczegóły jego śmierci nie są znane. Władysława Serwatowskiego, posła SU,
uwięziono 11 kwietnia 1940 r. we Lwowie116. Innych danych brak.
Zygmunt Piotrowski, poseł PPS (wybierany w latach 1922, 1928 i 1930) został
zatrzymany 3 października 1939 r. przez Zarząd NKWD obwodu stanisławowskiego
podczas próby przekroczenia granicy z Węgrami. Przebywał m.in. w areszcie w
Dolinie. Oskarżony został o próbę nielegalnego przekroczenia granicy
państwowej
z art. 16, par. 80 kk USRR. Akta jego sprawy przekazano 31 lipca 1940 r. do
NKWD
ZSRR117. Karol Grzesik, poseł BBWR II i III kadencji, peowiak, prezes Związku
Powstańców Śląskich, od 1936 r. prezydent Chrzanowa, po wybuchu wojny,
figurując
na niemieckich listach proskrypcyjnych, wyruszył na wschód, z zamiarem
dotarcia
do Lwowa. Aresztowany przez NKWD, osadzony został w więzieniu w Przemyślu.
Potem
prawdopodobnie przebywał w więzieniu we Lwowie. Dalszych danych na temat jego
losów brak118. O Walerianie Niedźwieckim, pośle II i III kadencji z list BBWR
(okręg nr 53), właścicielu majątku Krymidów w województwie stanisławowskim,
wiadomo jedynie, że po aresztowaniu
110 Lietuvos..., s. 205; Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 311.
111 Lietuvos..., s. 237;Kto byt kim..., s. 272.
112 Siadem zbrodni..., s. 55; Cz. Blicharski, Tarnopolanie na starym ojców
szlaku, Biskupice 1999, s. 167.
113 Siadem zbrodni..., s. 84; J. Hoffman, op. cit., s. 113; R. Szawłowski
[Karol
Liszewski], op. cit. (tu wcześniejsza data aresztowania - w nocy z 17 na 18
września 1939 ?.).
114 Moje zderzenie z bolszewikami we wrześniu 1939 roku, red. K. Rowiński,
Londyn 1986, s. 142.
115 W czterdziestym..., s. 370; Indeks represjonowanych, t. 6: Aresztowani w
rejonie Lwowa i Drohobycza wiatach 1939-1941, Warszawa 1998, s. 88.
116 Śladem zbrodni..., s. 421; Indeks represjonowanych, t. 6, s. 280; K.
Jasiewicz, Lista strat..., s. 925.
1,7 Śladem zbrodni..., s. 408; A. Ciolkosz, Raport..., s. 149; Idem, Wanda
Wasilewska: dwa szkice biograficzne, Warszawa 1981, s. 16; L. Ciołkoszowa,
Spojrzenie wstecz, Paris 1995, s. 144 i nast. 118 Indeks represjonowanych, t.
6,
s. 114; Siadem zbrodni..., s. 247; R. Hanke, Polska droga do Chorzowa, Chorzów
1988, s. 312.
179
w 1939 r. trafił do więzienia we Lwowie119. Nieznany jest czas i miejsce
aresztowania Franciszka Górskiego, od 1938 r. piastującego mandat poselski z
ramienia OZN (okręg nr 73), wiceburmistrza Rawy Ruskiej. Po zatrzymaniu
przebywał w więzieniu we Lwowie120. Iłarion Tarnawśkyj (Hilary Tarnawski),
wybrany na posła w 1938 r. z okręgu nr 76 z ramienia UNDO, został aresztowany
w
Samborze (prawdopodobnie w 1939 r.) i osadzony w więzieniu w Drohobyczu121.
Innych danych brak. Petro (Piotr) Fedeszyn, poseł III kadencji z listy BBWR
(okręg nr 51), mieszkaniec Dmytrza w województwie lwowskim, został uwięziony
22
maja 1940 r. przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego. Dalsze jego losy - poza
tragicznym finałem - są nieznane122.
Michał Teleżyński otrzymał mandat do Sejmu III kadencji z listy BBWR (z okręgu
nr 53). Aresztowany został w grudniu 1939 r. jako „były petlurowiec"
(faktycznie
był ministrem komunikacji w rządzie Ukrainy Naddnieprzańskiej). Osadzono go w
więzieniu we Włodzimierzu Wołyńskim, skąd 24 kwietnia 1940 r. zosta!
wywieziony
do Kijowa. Z kijowskiego więzienia zabrano go - przypuszczalnie na
rozstrzelanie
- 8 maja 1940 r.123
Niewątpliwie najbardziej znanym posłem spoza opisywanej grupy, aresztowanym na
terenie tzw. Zachodniej Ukrainy, był prof. Stanisław Grabski, w latach 1919-
1927
zasiadający w ławach poselskich jako reprezentant ZLN. Aresztowany we Lwowie
28
września 1939 ?., osadzony został w więzieniu przy ul. Leona Sapiehy, potem w
„Brygidkach".
18 marca 1940 r. wywieziono go do Moskwy i umieszczono w więzieniu na
Łubiance.
19 czerwca 1941 r. Grabski zosta! skazany na osiem lat ITŁ za „pomoc
międzynarodowej burżuazji" i „aktywną walkę przeciw międzynarodowemu ruchowi
robotniczemu" (art. 58, par. 4 i 13 kk RFSRR). 26 czerwca został wysłany do
miejsca odbywania kary - inwalidzkiego łagru koło miejscowości
Suchobiezwodnoje
w Unżłagu. Zajmował się tu wyplataniem łapci z łyka. 11 sierpnia 1941 r.
został
zwolniony124.
Artura Hausnera, jednego z czołowych działaczy PPS, posła I i II kadencji z
ramienia tej partii, aresztowano najprawdopodobniej we Lwowie w styczniu lub
marcu 1940 r. (niektóre źródła datują jego aresztowanie na 1939 ?.).
Przypuszczalnie miało to związek z jego udziałem w konspiracyjnej Radzie
Narodowej przy ZWZ-2, która powstała w styczniu 1940 r. we Lwowie. Po
aresztowaniu osadzony został w więzieniu przy ul. Zamarsty-nowskiej.
Szykanowany
przez współwięźnia-komunistę za „sprzedawanie" klasy robotniczej, zachował
„olimpijski spokój", całkowicie ignorując natręta. Co najmniej do końca marca
1940 r. przebywał we wspomnianym więzieniu. Według powszechnie przyjętej
wersji,
zmarł w więzieniu w Woroneżu 16 września 1941 r.125
Również we Lwowie, 23 września 1939 ?., uwięziony został Stanisław Ostrowski,
w
1930 r. wybrany na posła z listy BBWR, urzędujący prezydent Lwowa. Osadzony
najpierw w więzieniu przy ul. Leona Sapiehy, w pierwszej połowie października
został prze-
119 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 224; Śladem zbrodni..., s. 205.
120Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 143; Indeks represjonowanych, t. 6, s.
110.
121 Kułturne zyttja w Ukrajini: zahidni zemli: dokumenty i materiali, t.
1:1939-
1953, red. T. Hałajczak, Kyjiw 1995, s. 149; O. Romaniw, I. Feduszczak, op.
cit.,
s. 329; Siadem zbrodni..., s. 238; Indeks represjonowanych, t. 6, s. 322.
122 Ibidem, s. 91.
123 Siadem zbrodni..., s. 167; Kto byl kim..., s. 455.
124 Szerzej zob. S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 30-31, W.
Wojdyło,
Stanisław Grabski (1871-1949). Biografia polityczna, Toruń 2003, s. 304 i
nast.
125 Kto byl kim..., s. 293; J. Węgierski, Lwów pod okupacją sowiecką 1939-
1941,
Warszawa 1991, s. 68-69; L. Podhorodecki, Dzieje Lwowa, Warszawa 1993,
s.215;Polska Partia Socjalistyczna...,s. 83; J. Kowalewski, Droga powrotna,
Londyn 1974, s. 179; Z. Brzezicki, Z łagru Nachodka do Ziemi Świętej, Londyn
1974, s. 16.
180
niesiony (z powodu awitaminozy) do szpitala więzienia „Brygidki". W drugiej
połowie tego miesiąca Ostrowskiego wywieziono do Moskwy i umieszczono na
Łubiance. Po czternastu miesiącach został przeniesiony do więzienia Butyrki,
gdzie po kolejnych czterech miesiącach zapadł wyrok, skazujący go jako
„element
społecznie niebezpieczny" na osiem lat ITŁ. Wkrótce potem Ostrowski został
wywieziony do łagru w Krasnojarsku, skąd w czerwcu 1941 r. przeniesiono go do
Czita-Stroju koło Irkucka, gdzie pracował jako lekarz. W listopadzie 1941 r.
odzyska! wolność126.
Kolejnym posłem aresztowanym na omawianym terenie był Piotr Furmaniuk (Furma-
niak), który wszedł do Sejmu w 1924 r. z ramienia PSL-Piast (na miejsce
zwolnione przez zmarłego posła Michała Zwolińskiego). Po uwięzieniu 24 marca
1940 ?., przetrzymywany był krótko w areszcie w Probużnej, potem trafił do
więzienia w Czortkowie. Skazany na osiem lat ITŁ, od maja 1940 r. przebywał w
obozie w Czymkencie, gdzie zmarł w maju 1942 r.127 Władysław Dzieduszycki,
poseł
III kadencji (BBWR; okręg nr 53), aresztowany jesienią 1939 ?., zmarł 13
kwietnia 1940 r. w więzieniu we Lwowie128. Poseł BBWR III kadencji, Bolesław
Graczyk, w lipcu 1939 r. znalazł się we Lwowie i tu we wrześniu tegoż roku
został uwięziony przez NKWD. Wywieziony do obozu w Ałtajskim Kraju, powrócił
do
Polski w 1946 r.129 Wojciecha Idziaka, posła do SU z ramienia ZLN (okręg nr
29),
aresztowano na terenie województwa lwowskiego. Dalsze jego losy nie są
znane130.
Władysław Wojtowicz, czterokrotnie wybierany na posła (ostatni raz w 1930 r. z
ramienia BBWR) po aresztowaniu we Lwowie, którego był mieszkańcem, został
początkowo osadzony w więzieniu przy ul. Łąckiego, potem w „Brygidkach". Na
przełomie 1939 i 1940 r. przebywał w szpitalu więziennym131. Po ucieczce NKWD
w
końcu czerwca 1941 ?., Wojtowicz „[...] wyczołgał się [z gmachu więzienia
„Brygidki" - S.K] na ulicę, gdzie znalazł go nieznany człowiek, włożył na
dwukołowy wózek ręczny i zawiózł na ulicę Teatyńską do domu"132. Zmarł wkrótce
potem, wyczerpany pobytem w więzieniu. Poseł BBWR III kadencji, Jan Dąbrowski,
10 kwietnia 1940 r. został uwięziony przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego i
osadzony w więzieniu nr 1 we Lwowie. 1 marca 1941 r. zapadł wyrok OSO NKWD
ZSRR
z art. 54, par. 13 kk USRR, skazujący go na pięć lat ITŁ. Dalsze losy
nieznane133.
Bruno Gruszka, działacz ludowy, poseł PSL-Piast w 1922 ?., po wybuchu wojny
opuścił swoje gospodarstwo w Radymnie i udał się na wschód. Znalazł się we
Lwowie, skąd wyruszy! w drogę powrotną, pragnąc przedostać się na teren
Generalnego Gubernatorstwa. Aresztowany przez NKWD w Przemyślu na początku
listopada 1939 ?., zmarł w przemyskim więzieniu 4 marca 1941 r.134 W
listopadzie
1939 ?., podczas próby „nielegalnego" przekroczenia granicy z Węgrami, został
aresztowany Zdzisław Stahl, działacz SN, poseł z ramienia tej partii w 1930
?.,
wybrany w 1938 r. do Sejmu z list OZN (okręg nr 63). Wywołana obawą
aresztowania
ucieczka Stahla ze Lwowa na Węgry zakończyła się w lwowskim więzieniu
„Brygidki".
Dalsza droga wiodła przez więzienie w Dniepropie-
126 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 69-70.
127 Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 75.
128 Ibidem, t. 1, s. 453; Kto był kim..., s. 272.
129 Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 91. ™ Ibidem, s. 255.
ul W czterdziestym..., s. 371; Kto był kim..., s. 475.
132 Archiwum Wschodnie, 1/585, Relacja Bolesława Opałka.
133 Indeks represjonowanych, t. 6, s. 73; Posłowie i senatorowie..., 1.1, s.
355.
134 A. Ciołkosz, Raport..., s. 150; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 171;
Słownik biograficzny działaczy ruchu ludowego, Warszawa 1989, s. 133; J.
Borkowski, Bruno Gruszka -przywódca chłopów, „Kultura i Społeczeństwo" 1981,
nr
3-4, s. 138.
181
trowsku, obóz w Starobielsku, więzienia w Charkowie i Kijowie do łagru
Nachodka
koło Władywostoku. Tam, 5 września 1941 r. Stahl odzyskał wolność13S. Poseł
BBWR
III kadencji, Antoni Janowski, aresztowany został 10 stycznia 1941 r. (inna
podawana data to 25 lutego) w Tarnopolu i osadzony w miejscowym więzieniu. 22
czerwca 1941 r. wywieziono go do więzienia w Magnitogorsku, gdzie 30 sierpnia
tegoż roku zmarł136. Posła Franciszka Jaworskiego (OZN; okręg nr 70)
aresztowano
w Naręczynie na Wołyniu, skąd 10 czerwca 1940 r. wywieziono go do obwodu
archangielskiego. Zmarł 23 marca 1943 r. w Kazachstanie137. W lutym 1940 r. na
Wołyniu NKWD aresztowało Walentego Karlikowskiego, posła na Sejm Ustawodawczy
(z
ramienia PSL-„Wyzwolenie"), w Sejmie V kadencji zasiadającego w ławach OZN.
Wywieziony na Syberię, powrócił do kraju w 1946 r.138 Szczególnie ułożyły się
losy Józefa Ostafina, który wszedł do Sejmu w 1935 r. z okręgu nr 77, a w 1938
r.
z okręgu nr 62, osadnika wojskowego we wsi Zboryszów Nowy na Wołyniu. Po
wybuchu
wojny opuścił on miejsce zamieszkania i wyruszył do Lwowa, by oddać się do
dyspozycji władz wojskowych. W październiku 1939 r. został tam aresztowany i
osadzony w miejscowym więzieniu. Kiedy nie ugiął się przed żądaniem współpracy
z
NKWD, po trzech tygodniach został zwolniony139.
Z natury rzeczy, akcja aresztowań na tzw. Zachodniej Ukrainie musiała objąć
licznych posłów ukraińskich. Na losy kilku z nich wpłynęła z jednej strony
przynależność do UNDO (potępianej za dążenie do porozumienia z Polakami), z
drugiej zaś - udział w delegacji tej partii, wysłanej zaraz po zajęciu Lwowa
do
sowieckiego komendanta miasta, komdiwa Iwanowa, z zadaniem wybadania
nastawienia
nowych władz do Ukraińców140. Aresztowania członków tej delegacji (w jej skład
wchodził także senator Ostap Łucki) rozpoczęły się już 26 września 1939 r.
1 października tegoż roku NKWD zatrzymało we Lwowie Dmytro Łewyćkego (Dymitra
Lewickiego), w latach 1925-1935 przewodniczącego UNDO, w okresie 1928-1935
posła
z ramienia tej partii. Uwięziony jako wiceprzewodniczący ?? UNDO i osadzony w
więzieniu przy ul. Łąckiego, przesłuchiwany był pod zarzutem „zdradzieckiej
działalności, prowadzonej zgodnie z interesami kół rządzących Polski"141.20
października 1939 r. został wywieziony do Moskwy i osadzony na Łubiance. 19
listopada 1940 r. OSO NKWD ZSRR skazał Łewyćkiego na pięć lat ITŁ za udział w
antysowieckiej nacjonalistycznej organizacji (tj. w UNDO). 20 sierpnia 1941 r.
został zwolniony. Zmarł w 1942 r. w polskim domu opieki w Bucharze142.
Przed 3 października 1939 r. we Lwowie uwięziono, jako członka ?? UNDO, Wo-
iodymyra Cełewycza (Włodzimierza Celewicza), od 1928 r. posła z ramienia UNDO,
długoletniego sekretarza generalnego i członka ?? tej partii, wysuwając
analogiczne zarzuty, jak pod adresem posła Łewyćkiego. Co najmniej od lutego
1940 r. Cełewycz przebywał w więzieniu Łubianka w Moskwie, gdzie z polskimi
współwięźniami dysku-
135 Szerzej zob. S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 166.
136 Cz. Blicharski, op. cit, s. 68; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 292.
137 Ibidem, s. 316.
m Kto był kim..., s. 384.
139 D. Suchorowska, Zbrodnie w imieniu prawa. Józef Ostafin (1894-1947),
Kraków
1995, s. 60 i nast.; Kto był kim..., %. 384.
140 O delegacji zob. O. Nazaruk, Ucieczka ze Lwowa do Warszawy. Wspomnienia
ukraińskiego konserwatysty z pierwsze) połowy października 1939?., Przemyśl
1999,
s. 37 i nast.; Z. Rusiński, Tryptykbrze-żański, Wrocław 1998, s. 16.
141 Polskie podziemie na terenach..., t. 1, s. 177.
142 O. Rublow, J. Czerczenko, Stalinszczyna i dola..., s. 18; Kulturne
zyttja...,
s. 147; Kto byt kim..., s. 351.
182
tował problemy stosunków polsko-ukraińskich. W grudniu tegoż roku poważnie
zapadł na zdrowiu i został przeniesiony do szpitala więzienia Butyrki. Po
„amnestii" Cełewycz przebywał w więzieniu w Saratowie, skąd władze ZSRR,
pomimo
licznych interwencji ze strony Ambasady RP w ZSRR, nie chciały go zwolnić.
Zmarł
w tym więzieniu w 1944 r.143
Losy innego członka wspomnianej delegacji, Dmytro Weiykanowycza (Dymitra We-
łykanowicza), nie są tak szczegółowo znane. Wiadomo, że w 1940 r. został
wywieziony w głąb ZSRR. Po ogłoszeniu „amnestii" nie zwolniono go z łagru w
Akmolińsku. Zmarł w ZSRR w bliżej nieznanych okolicznościach144. Ołeksandr
Wysłoćkyj (Aleksander Wysłocki), wybrany na posła w 1928 r. z listy BMN,
członek
UNDO, rolnik w Gajach Sta-robrodzkich w powiecie Brody, został uwięziony przez
NKWD w 1940 r. Dalsze losy nieznane145. Semen Zuk wszedł do Sejmu w 1928 r.
jako
przedstawiciel Ukraińskiej Socja-listyczno-Radykalnej Partii. Został
rozstrzelany w ostatnich dniach czerwca 1941 r. we wsi Komaryn kolo
Krzemieńca,
gdzie był nauczycielem, w czasie wycofywania się NKWD przed nacierającymi
wojskami niemieckimi146.
Los był łaskawszy dla Stefana Bilaka, w latach 1928-1939 posła UNDO, członka
??
tej partii. Aresztowany został 28 października 1939 r. we Lwowie i osadzony w
więzieniu przy ul. Zamarstynowskiej. Oskarżono go o antysowiecką działalność z
uwagi na przynależność do UNDO, działalność poselską oraz występowanie w
charakterze obrońcy w procesach „politycznych" (był lwowskim adwokatem). Na
podstawie przesłuchań, którymi go dręczono (nie posuwając się jednak do
bicia),
Bilak doszedł do wniosku, że „[...] ukraińskich posłów [UNDO - S.K.] uważali
bolszewicy za urzędników polskiego rządu, którzy ślepo wykonywali polecenia
rządu i »oszukiwali naród ukraiński«"147. Po czterech miesiącach pobytu w
więzieniu Bilak został zwolniony. Jego kolega partyjny, Iwan Błażkewycz (Jan
Błażkiewicz), w latach 1928-1930 poseł z listy BMN (okręg nr 52), aresztowany
26
września 1939 r. w miejscu zamieszkania w Drohobyczu, 17 maja 1941 r. zosta!
skazany na osiem lat ITŁ i wysłany do Sybłagu. 20 sierpnia 1941 r. odzyskał
wolność na mocy „amnestii"148.
Kolejny poseł UNDO (wszedł do Sejmu w 1925 r. na miejsce Marka Łuckewycza,
którego mandat unieważniono) Nestor Chomiak (Chomiuk), gospodarz w Berezowi-
czach, został uwięziony 11 maja 1941 r. Zbiegł z więzienia w dniu wybuchu
wojny
sowiecko-niemieckiej145. Następny undowiec, Hryń Hankewycz (Grzegorz
Hankiewicz),
poseł V kadencji z ramienia UNDO (z okręgu nr 67), został aresztowany w
Śniatyniu, gdzie mieszkał, w listopadzie 1939 r. We wrześniu 1941 r. znajdował
się w obozie Kniażpogost w Siewżeldorłagu (Komi ASRR). Dalsze losy
nieznane150.
Działaczem UNDO był również Hryńko Terszakoweć (Grzegorz Terszakowiec), od
1928
do 1929 r. poseł tej partii, ponadto w latach 1928-1936 wiceprezes UNDO.
Aresztowany w 1939 r. przez NKWD,
143 Polskie podziemie na terenach..., t. 1, s. 125, przyp. 136, s. 177; S.
Skrzypek, op. cit., s. 86 i nast.; Kto był kim..., s. 351; Posłowie i
senatorowie..., t. 1, s. 245.
144 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329; S. Kalbarczyk, Wykaz
łagrów...,
cz. 1, s. 31; Kto był kim..., s. 466.
145 Ibidem, s. 329; Kto był kim..., s. 481.
146 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329; Kto był kim..., s. 491;
Kułtume
żyttja..., s. 149.
147 Zachidnija UkrajinapidbiłszowykamyIX1939- VI1941 ,zbimyk, red. M.
Rudnicka,
Nju Jork 1958, s. 58, 410.
148Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 351; Kulturneżyttja..., s. \A9;Kto był
kim..., s. 238.
145 Posłowie i senatorowie..., t. 1, s. 270.
150 Kulturne żyttja..., s. 149; S. Kalbarczyk, Wykaz łagrów..., cz. 1, s. 106;
Kto był kim..., s. 292.
183
1
spędził w sowieckich łagrach szesnaście lat. Zmarł w ZSRR w 1958 r.151
Wołodymyr
Kuźmowycz (Włodzimierz Kuźmowicz), członek ?? UNDO, wybrany w 1935 r. na posła
z
ramienia tej partii (okręg nr 62), został aresztowany we Lwowie w 1939 r.
Wywieziony do Ustwymłagu w Autonomicznej Republice Korni, zmarł tam
przypuszczalnie w grudniu 1943 r.152 Członkiem ?? UNDO był także Antin Kuńko,
w
1928 r. wybrany na posła z listy BMN (okręg nr 54), aresztowany w 1940 r. i
wywieziony w głąb ZSRR. O jego dalszych losach brak danych153. Myhajlo
Strutynśkyj, zastępca sekretarza generalnego UNDO, poseł z listy BMN w 1928
?.,
został uwięziony przez Zarząd NKWD obwodu lwowskiego, a następnie osadzony w
więzieniu nr 4 we Lwowie. Oskarżony z art. 52-2-11 kk USRR zginął, zamordowany
26 czerwca 1941 r. w więzieniu przez NKWD154. Listę członków UNDO,
aresztowanych
przez NKWD, zamyka Anton (Antoni) Maksymowicz, który w 1928 r. wszedł do Sejmu
na miejsce Iwana Kurowecia. W 1940 r. został uwięziony, po czym wywieziony w
głąb ZSRR. Dalsze jego losy nie są znane155.
Osip Kohut (Kogut), z zawodu adwokat w Bohorodczanach, w 1928 r. wszedł do
Sejmu
z listy państwowej Bloku Wyborczego Ukraińskich Socjalistycznych Włościańsko-
Ro-
botniczych Partii. Jego losy po wkroczeniu Sowietów na ziemie polskie są
wymownym świadectwem żelaznej konsekwencji, z jaką NKWD tropiło „wrogów władzy
sowieckiej". Po raz pierwszy został aresztowany 21 października 1939 r. przez
grupę operacyjno-cze-kistowską miasta Bohorodczany, jako miejscowy przywódca
„kontrrewolucyjnej" UPSR. Na tej podstawie, a także z oskarżenia o nawoływanie
do „oderwania" Ukrainy od ZSRR i utworzenia niezależnego państwa ukraińskiego,
a
ponadto rzucanie „oszczerstw" pod adresem Rosji Sowieckiej, 19 marca 1940 r.
został skazany - za uprawianie „kontrrewolucyjnej" agitacji - na trzy lata
poprawczych obozów pracy w odległych regionach Związku Sowieckiego. Wyrok ten,
z
uwagi na braki w materiale dowodowym, został unieważniony przez Sąd Najwyższy
USRR. 24 maja 1940 r. Kohut został aresztowany powtórnie i osadzony w
więzieniu
w Stanisławowie, ponieważ NKWD wykryło nowe, poważniejsze „przestępstwa",
które
zostały przez niego zatajone w trakcie wcześniej prowadzonego postępowania. W
pierwszej połowie czerwca 1940 r. Kohut znajdował się w więzieniu w Nieżynie w
obwodzie czernihowskim, jednak w celu umożliwienia przeprowadzenia dalszych
czynności śledczych, polecono odstawić go z powrotem do Stanisławowa.
Sporządzony tu 24 października tegoż roku akt oskarżenia zarzucał Kohutowi, że
służył w przeszłości w oddziałach Strzelców Siczowych, prowadził aktywną walkę
przeciwko „młodej Republice Radzieckiej", brał udział w tworzeniu
„kontrrewolucyjnych" rządów Ukraińskiej Republiki Ludowej i Zachodnio-
Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz był przywódcą UPSR. Akta jego sprawy
zostały
przesłane do OSO NKWD, które 17 maja 1941 r. wydało wyrok, skazujący Kohuta
jako
„element społecznie niebezpieczny" na osiem lat łagrów. Zmarł w obozie 15
października 1941 r.156
Andrij Hrywakw okresie 1933-1935 zasiadał w Sejmie z ramienia UPSR. Po
wkroczeniu ACz został wybrany na przewodniczącego rady wiejskiej, jednak pod
koniec 1939 r.
151 Ibidem, s. 455; O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329.
152 Encyclopedia of Ukrainę, red. W. Kubijowycz, t. 2, Toronto 1988, s. 726;
B.
Grześ, op. cit., s. 93; Kto był kim..., s. 340; S. Kalbarczyk, Wykaz
łagrów...,
cz. 2, s. 91.
153Kto był kim..., s. 338.
154 O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit, s. 329; Indeks represjonowanych, t. 6,
s.
300; Kto był kim..., s. 440.
155 Ibidem, s. 357; O. Romaniw, I. Feduszczak, op. cit., s. 329.
156 AIPN, AW, Ukraina, U I/678/F, Akta sprawy karnej Osipa Kohuta; O. Romaniw,
I.
Feduszczak, op. cit., s. 329; Kto był kim..., s. 321; K. Barański, op. cit.,
s.
281.
184
został aresztowany (w Rohatynie), a następnie skazany na pięć lat ITŁ.
Przebywał
w obo-rie w Wielsku w Siewdwinłagu w obwodzie archangielskim. W 1944 r. został
wcielony do \Cz157. Iwan Fedoruk, poseł II kadencji z ramienia Sel-Robu (okręg
nr 57), rolnik w Bo->olubach w powiecie łuckim, po wkroczeniu ACz dłuższy czas
pozostawał w ukryciu. Aresz-:owany w Łucku i skazany na dziesięć lat ITŁ,
trafił
do obozu w Kraju Krasnojarskim. Pracował przy wyrębie lasu. Zmarł w łagrze z
wyczerpania158. Greckokatolicki ksiądz n Laszkowie, Jan Jaworski, poseł III
kadencji z listy BBWR (okręg nr 55), aresztowany v miejscu swojej posługi
kapłańskiej w 1940 ?., zakończył życie na Syberii159.
Na tzw. Zachodniej Ukrainie aresztowano dwóch posłów żydowskich. Emil Sommer-
stein, poseł IV i V kadencji reprezentujący syjonistów, został uwięziony w
1939
r. przez 4KWD obwodu lwowskiego jako „przywódca nielegalnej grupy
syjonistycznej". Skazanego na dziesięć lat łagrów, wywieziono w głąb ZSRR. W
1941 r. odzyskał wolność na podstawie „amnestii"160. Maurycy Leser, podobnie
jak
Sommerstein jeden z czołowych działaczy syjonistycznych w Małopolsce
Wschodniej,
wybrany posłem w 1928 r. z listy Zjednoczenia Narodowo-Żydowskiego (okręg nr
50),
został uwięziony we Lwowie 19 kwietnia 1940 r. Nie objęty „amnestią",
prawdopodobnie zmartw więzieniu w 1941 r.161
Deportacje na tzw. Zachodniej Ukrainie objęły sześciu posłów. Najbardziej
znany
wśród ńch to niewątpliwie Edward Dubanowicz, poseł SU (ZLN) i I kadencji
(Stronnictwo ^hrześcijańsko-Narodowe), emerytowany profesor prawa UJK. Na
początku października 1939 r. Dubanowicz, wraz z rodziną, został zmuszony
przez
władze sowieckie do opuszcze-lia miejsca zamieszkania - majątku Huta Szklana
koło Brodów. Schronienie znaleźli we Liwowie, u matki profesora. 13 kwietnia
1940 r. cała rodzina została deportowana doposioł-? Myn-Bułak kolo Ajaguz w
Kazachstanie. Przyczyną represji był fakt, że brat mieszkają-:ej również u
matki
siostry Dubanowicza przebywał jako jeniec w obozie w Starobielsku deportacja
kwietniowa objęła m.in. rodziny wziętych do niewoli oficerów, rozumiane jako
vszyscy mieszkający pod jednym dachem krewni). Z uwagi na wiek, Dubanowicza
zwolnio-? z obowiązku pracy: zajmował się nauką dzieci i pomocą w domowych
obowiązkach. N końcu września 1941 r. profesor i jego rodzina zostali
„amnestionowani"162.
Równie znaną postacią był Jan Kwapiński, działacz PPS, poseł I i II kadencji z
list vyborczych tej partii (okręg nr 42). Po wybuchu wojny ewakuował się z
Łodzi
na wschód, łocierając do Złoczowa. 29 czerwca 1940 r. został objęty deportacją
uchodźców, w rezul-acie czego znalazł się wposiołku Niręża koło Ałdanu w
Jakucji.
Z powodu ranionej vcześniej odłamkiem ręki, zwolniono go z obowiązku pracy. Po
ataku Niemiec na ZSRR Cwapiński, wraz z posłem Antonim Pająkiem i pięcioma
innymi osobami, został osa-izony w więzieniu w Ałdanie i oskarżony o
zorganizowanie antysowieckiej organizacji eszcze w Polsce i prowadzenie
antysowieckiej agitacji wśród zesłańców naposiołku. Po )głoszeniu „amnestii"
został zwolniony163. Wspomniany poseł Pająk, działacz PPS, wy->rany z list tej
partii w 1928 r. (z okręgu nr 43), po wybuchu wojny uszedł przed Niemca-ni z
Białej, gdzie mieszkał, na Kresy Wschodnie. Schronienie znalazł w Skalacie w
wo-
57 Encyclopedia of Ukrainę..., s. 262; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s.
246;
Kto był kim..., s. 298.
58 Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 44.
59Kto był kim..., s. 307; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 317.
so Z archiwów sowieckich, t. 3: Konflikty polsko-sowieckie 1942-1944, Warszawa
1993, s. 85; Z ziemi
owieckiej - z domu niewoli. Relacje, raporty, sprawozdania z londyńskiego
archiwum prof. Stanisława
lota, Warszawa 1995, s. 69.
A Kto był kim..., s. 344.
'2 S. Kalbarczyk, Polscy pracownicy nauki..., s. 83.
'3 J. Kwapiński, 1939- 1945 (Kartki z pamiętnika), Londyn 1947, s. 15 i nast.;
Kto był kim..., s. 340.
185
jewództwie tarnopolskim. Padł ofiarą czerwcowej deportacji uchodźców,
trafiając
dc Jakucji. Po „amnestii" został zwolniony164.
Jakub Hoffman, w latach 1935-1938 poseł z okręgu nr 59, legionista,
nauczyciel,
juz we wrześniu 1939 ?., opierając się na członkach Związku Legionistów
Polskich
i Związku Osadników, przystąpił do organizowania konspiracji w Równem. Na
początku lutego 1940 r, został mianowany zastępcą komendanta ZWZ na Wołyń,
płk.
Tadeusza Majewskiego. 10 lutego 1940 ?., bez związku ze swą podziemną
działalnością, został deportowany jakc osadnik wojskowy (wraz z żoną)
doposiołka
Południewica w obwodzie gorkowskim (rejon szaryjski). 17 lipca 1940 r. został
aresztowany i osadzony w więzieniu w Szarii. Przyczyną represji było z jednej
strony ujawnienie jego działalności w Równem (w trakcie zeznań jednego z
aresztowanych, mieszkańca Lwowa), z drugiej zaś fakt zorganizowania przez
Hoffmana mposiołku grupy, której celem było podtrzymywanie na duchu polskich
zesłańców. 15 sierpnia 1941 r. Hoffman został przewieziony do więzienia w
Gorkim,
gdzie kontynuowano rozpoczęte jeszcze w poprzednim więzieniu przesłuchania, w
których pojawił się także wątek dotyczący jego pracy parlamentarnej. 17
stycznia
1942 ?., po interwencjach władz polskich, został zwolniony165.
Najprawdopodobniej w lutym 1940 r. deportowano - również jako osadnika
wojskowego - Jana Klicha, posła III kadencji z list BBWR (w 1921 r. otrzymał
gospodarstwo w Szczepanowie w powiecie podhajeckim; od 1923 r. był prezesem
Związku Osadników) wraz z rodziną. Po wojnie wrócił do Polski166.
Deportacja, o której mowa, ogarnęła także Andrzeja Witosa, wybranego do Sejmu
w
1922 r. z list PSL-Piast (okręg nr 55), właściciela gospodarstwa w Krasnem
koło
Złoczo-wa. Wywieziony wraz z rodziną trafił do posiołka Jakszardeń koło
Noszulu
w Komi ASRR. 23 grudnia 1940 r. NKWD aresztowało naposiołku Witosa i
dziewiętnastu innych polskich zesłańców, zabierając ich do Noszulu, a wkrótce
potem do stolicy Republiki Komi - Syktyw-karu. Polacy zostali oskarżeni o
udział
w grupie kontrrewolucyjnej, zajmującej się antyso-wiecką agitacją, sabotującą
pracę i zarządzenia władz, przygotowującą ucieczki i wreszcie rozpuszczającą
plotki o odbudowie „pańskiej Polski". Witosa uznano za przywódcę grupy.
Brutalne
śledztwo przeciwko wymyślonej przez NKWD „grupie", w trakcie którego Witos był
wielokrotnie bity, zakończyło się procesem przed Sądem Najwyższym Republiki
Komi.
17 lipca 1941 r. zapadł wyrok: Witos (oraz dziewięć innych osób) został
skazany
z art. 58, par. 10,11 i 14 kk RFSRR na karę śmierci, 21 sierpnia zamienioną na
dziesięć lat ITŁ. Ostatecznie jednak, z uwagi na ogłoszoną „amnestię", został
zwolniony167.
Rekonstrukcja losów kilku posłów nastręczała poważne problemy badawcze.
Prezentujemy poniżej sylwetki trzech osób, których miejsca aresztowania nie
udało się bliżej ustalić: Leopold Skulski, poseł ZLN do SU, bardziej znany
jako
szef rządu w latach 1919-1920, po 17 września 1939 r. został aresztowany przez
NKWD i wywieziony w głąb ZSRR, gdzie zaginął168. Józef Kotas, poseł do SU z
tego
samego ugrupowania, mieszkaniec Piotrkowa, został zesłany do obozu Joszkar-Oła
w
Maryjskiej ASRR. Zmarł w tym
164 J. Kwapiński, op. cit.; A. Pilch, Antoni Pająk, PSB, t. 25, Wrocław-
Warszawa-Gdańsk-Kraków 1980, s. 22; Z. S. Siemaszko, op. cit, s. 236; Kto był
kim..., s. 387.
165 J. Hoffman, op. cit., s. 120 i nast; Armia Krajowa na Wołyniu, Warszawa
1994,
s. 12 i nast. ? Kto był kim..., s. 317.
167 A. Witos, Wszystko, co miało życie. Wspomnienia, Wojnicz 1998, s. 88 i
nast.
168 A. Paczkowski, Leopołd Skulski, premier Rzeczypospolitej Polskiej 13 XII
1919 - 9 VI1920 [w:] Prezydenci i premierzy Drugiej Rzeczypospolitej, red. A.
Chojnowski, P. Wróbel, Wrocław 1992, s. 120; Ministrowie Polski Niepodległej
1918-1945, Szczecin 2001, s. 373; Kto był kim..., s. 76. Zenowiusz Pona-rski
{Ludzie w trybach historii, s. 81), twierdzi bez podania jakichkolwiek źródeł,
że Skulski „zginął w obozie".
186
łagrze około 1942 r.169 Sławomir Laguna, wybrany na posła w 1930 r. z listy
BBWR,
we wrześniu 1939 r. ewakuował się z Siedlec, gdzie pełnił urząd prezydenta
miasta, na teren Kresów Wschodnich, gdzie zosta! ujęty przez NKWD. Zginął w
1940
r. w nieznanych okolicznościach170.
Z kolei, w odniesieniu do dwóch posłów istnieją poważne wątpliwości, jaka
forma
represji ich dotknęła. Józef Dobkowski, ur. w 1896 ?., w latach 1938-1939
poseł
OZN z okręgu nr 42, mieszkaniec Bielska Podlaskiego, według dotychczasowych
ustaleń został w 1939 lub 1940 r. aresztowany i wraz z rodziną wywieziony na
Syberię171. Problem w tym, że nie istniała taka forma represji, jak
wywiezienie
osoby aresztowanej „wraz z rodziną". Tak więc, poseł Dobkowski mógł być
aresztowany (w 1939 lub 1940 ?.), w następstwie czego jego rodzinę
deportowano,
albo też cała rodzina mogła paść ofiarą deportacji (tylko w 1940 ?.).
Prawdopodobnie miał miejsce pierwszy wariant, bowiem w „Wykazie spraw
prowadzonych przez NKWD Zachodniej Ukrainy i Białorusi"172, występuje Jan
Dobkowski, ur. w 1896 ?., aresztowany na terenie województwa białostockiego
(sprawę prowadził Zarząd NKWD Obwodu Białostockiego). Mówimy tylko o
prawdopodobieństwie, bowiem same dane osobowe nie pozwalają na ostateczne
utożsamienie obu postaci. Analogicznie rzecz się miała z Serhijem Chrućkym
(Sergiuszem Chruckim), który wszedł do Sejmu I kadencji z okręgu nr 59, II
kadencji z listy państwowej BMN, a w 1935 r. został wybrany z listy państwowej
Ukraińskiego i Białoruskiego Bloku Wyborczego, w 1939 r. rzekomo aresztowanym
i
wywiezionym wraz z rodziną do Kazachstanu173. Późniejsze losy obu wymienionych
posłów pozostają do dziś nieznane.
Na koniec podajemy podstawowe dane statystyczne dla całego okresu 1939-1941,
będące wynikiem przeprowadzonych badań. We wrześniu 1939 r. zostało
zamordowanych dwóch parlamentarzystów (jeden poseł i jeden senator). Do
niewoli
sowieckiej trafiło ich jedenastu (dwóch senatorów i dziewięciu posłów), z
czego
sześciu (dwóch senatorów i czterech posłów) zamordowano, jeden zmarł,
natomiast
pozostałych czterech ocalało (wszyscy byli posłami). Aresztowano 124
parlamentarzystów (41 senatorów i 83 posłów), z czego 31 zamordowano (15
senatorów i 16 posłów), 34 zmarło (12 senatorów i 22 posłów), a 26 zaginęło (5
senatorów i 21 posłów). Deportowano 9 członków polskiego parlamentu (jednego
senatora i ośmiu posłów), z czego zmarł jeden. Łącznie represjonowano
(zamordowano, aresztowano lub deportowano) 146 parlamentarzystów, z czego 75
straciło życie.
Artykuł niniejszy nie rości sobie pretensji do zamknięcia tematu. Przeciwnie,
jego zadaniem jest wskazanie na potrzebę dalszych badań, o czym nie trzeba
chyba
przekonywać: liczba 26 zaginionych w ZSRR członków polskiego parlamentu jest
wystarczająco ?ymowna.
169Kto był kim.,., s. 325. m Ibidem, s. 350.
171 Ibidem, s. 265; Posłowie i senatorowie..., t. 2, s. 393.
172 AW, sygn. ZUB/6/312/5.
173 Kto był kim..., s. 252; Posłowie i senatorowie..., t. 1,8. 275.
187
Piotr Niwiński
Warunki powstawania i funkcjonowania
polskiej konspiracji na Wileńszczyźnie
w okresie 1939-1941
Sytuacja polityczna na Wileńszczyźnie w latach 1939-1941 należała do
najbardziej
skomplikowanych podczas drugiej wojny światowej. Obszar ten objęły był nie
tylko
jednolitą okupacją sowiecką, ale też przez osiem miesięcy część tych ziem
znajdowała się pod administracją litewską. Jednocześnie Wileńszczyzna to
obszar,
na którym powstała jedna z najdłużej działających bez przerwy siatek
konspiracyjnych Polskiego Państwa Podziemnego, począwszy od końca grudnia 1939
?., kiedy to utworzono Komendę Wojewódzką SZP, do czerwca 1948 ?., kiedy
została
rozbita ostatnia Komenda Okręgu AK, dowodzona przez ppłk. Antoniego
Olechnowicza
„Pohoreckiego". Był to też obszar, na którym nie powstały, poza SZP-ZWZ-AK,
żadne poważne struktury konspiracyjne związane z opcjami politycznymi (jak NO
W
czy BCh). Było to efektem porozumienia wszystkich konspiracyjnych organizacji.
Jeden fenomen powiązany byl ściśle z drugim. Bez okupacji litewskiej nie
byłoby
silnej siatki konspiracyjnej, licznych oddziałów partyzanckich czy operacji
„Ostra Brama". Dlatego w swoim tekście skupię się nie tylko na okupacji
sowieckiej, ale omówię także sytuację ziem znajdujących się pod administracją
litewską.
Zacząć jednak należy od charakterystyki narodowościowej Wileńszczyzny, która w
dużej mierze zdeterminowała funkcjonowanie siatki konspiracyjnej w omawianym
okresie. Teren ten zamieszkany był przez kilka narodowości, z których
dominującą
(blisko 70 proc.) stanowili Polacy. Drugą w kolejności stanowiła mniejszość
litewska (około 18 proc), a dalej ludność białoruska i żydowska. Wileńszczyznę
zamieszkiwały także niewielkie grupy Rosjan, Karaimów i Tatarów1. Było to więc
społeczeństwo zróżnicowane i pełne konfliktów etnicznych i politycznych.
Największe konflikty rodziły stosunki pomiędzy Litwinami a Polakami,
uwarunkowane przede wszystkim sporem o przynależność Wilna. Państwo litewskie
powstawało na bazie niechęci do Polski i Polaków, co wyjaśnia współpracę z
Niemcami oraz -w mniejszym stopniu - z Rosjanami.
Wilno faktycznie rozpoczęło „swoją" wojnę już 24 sierpnia 1939 ?., kiedy to
ogłoszono częściową mobilizację. Wymarsz jednostek na pozycje bojowe nie
zakończy! jednak bytności armii w mieście. W koszarach jednostek wileńskiego
garnizonu, które zostały wysłane na front, formować zaczęto oddziały zapasowe.
Miasto i mieszkańcy nie tracili optymizmu co do wyniku wojny2. Punktem
przełomowym w świadomości ludności stała się dopiero podana w radiu i prasie
wiadomość o agresji sowieckiej 17 września. Wobec groźby rychłego
1 B. Makowski, Litwini w Polsce, Warszawa 1986, s. 28.
2 W. Staniewicz, Wilno i Wileńszczyzna w latach II Wojny Światowej, mps, s. 2,
kopia w zbiorach autora, J. Siemiński, Walczące Grodno - wspomnienia harcerza,
Białystok 1990, s. 24; W. Borodziewicz, Polskie Państwo Podziemne na
Wileńszczyźnie, mps, cz. 1, s. 4, w zbiorach autora; A. Lenartowicz, Relacja z
sierpnia 1999 ?., w zbiorach autora; L. Tomaszewski, Kronika Wileńska 1939-
1941,
Warszawa 1989, s. 5; BOss., sygn. 88/83, M. Korejwo, Moje partyzanckie
ścieżki,
Bydgoszcz 1995, s. 1; R. Andrys-Jan-kowski, Relacja z 21 VIII 1988 ?., w
zbiorach autora.
188
ataku wojsk nieprzyjaciela na miasto wiele osób zgłosiło się ochotniczo do
jego
obrony. Jednak plany obrony zostały zarzucone i miasto, po krótkiej acz
intensywnej obronie oddziałów osłonowych wycofujących się jednostek i
ochotników,
zostało zajęte 19 września rankiem przez armię sowiecką3. Wygląd Wilna uległ
natychmiastowej zmianie. Mówi o tym większość dostępnych relacji. Zapanowały
szarość, strach i głód. Tylko nieliczne grupy obywateli polskich narodowości
żydowskiej i białoruskiej oraz lewicowo nastawionych Polaków odniosły się
życzliwie do władzy sowieckiej. W mieście zainstalowało się NKWD, zajmując
gmach
byłych sądów przy ul. Mickiewicza 364. Zaczęły się pierwsze aresztowania5.
Okupacja sowiecka nie trwała jednak długo. 10 października 1939 r. podpisany
zosta! „układ o przekazaniu przez ZSSR Republice Litewskiej miasta Wilna i
obwodu Wileńskiego oraz o wzajemnej pomocy między Związkiem Sowieckim a
Litwą".
Na mocy tego układu, w zamian za udostępnienie sześciu baz ACz, Litwa dokonała
faktycznego rozbioru Wi-leńszczyzny, zajmując blisko jedną trzecią jej
terytorium, jednak najbardziej zaludnioną6.
28 października wydzielone jednostki armii litewskiej wkroczyły do Wilna. Nowa
okupacja początkowo wyglądała na łagodniejszą. Za zgodą władz litewskich
utworzono pół-oficjalną reprezentację społeczeństwa polskiego, która przyjęła
nazwę „Komitet Polski", a jej prezesem został senator Bronisław Krzyżanowski.
Z
ramienia poszczególnych partii politycznych w jego skład weszli min.: dr
Maciej
Dobrzański z PPS, Aleksander Zwierzyński ze Stronnictwa Narodowego, Witold
Staniewicz reprezentujący obóz sanacyjny, a także wielu wybitnych
przedstawicieli polskiej nauki i kultury7.
Tymczasem nowe władze rozpoczęły gwałtowną akcję lituanizacji miasta i
społeczeństwa polskiego. Jej przejawem była m.in. nowa ustawa o obywatelstwie
i
obowiązku paszportowym, stawiająca znaczną część mieszkańców Wileńszczyzny w
sytuacji „obcokrajowca"8. Przystąpiono do lituanizacji nazw ulic, polskie
szyldy
i reklamy zastępowano litewskimi. Usunięto polskie godła i emblematy (nawet
Orła
z kaplicy w Ostrej Bramie). Zlikwidowano wszelkie polskie organizacje
polityczne,
społeczne, kulturalne i zawodowe (m.in. ZHP czy związki zawodowe). Jako
obowiązkowy wprowadzono w urzędach język litewski. Zmieniono programy
nauczania
dla szkół. Bojówki tzw. szaulisów wywoływały zajścia w kościołach, gdzie
odprawiane były polskie msze. Szczytowym momentem
3 W. Staniewicz, op. cit., s. 3-4; L. Tomaszewski, op. cit., s. 27; R. Andrys-
Jankowski, op. cit.; W. Świerzew-ski, Relacja zebrana, maj 1985 - maj 1987, w
zbiorach L Tomaszewskiego; M. Potocki, Wspomnienia żołnierza AK Ziemi
Wileńskiej,
Warszawa 1981, mps, s. 3, w zbiorach autora; K. Liszewski, [R. Szawłowski]
Wojna
polsko-sowiecka 1939 rok, Warszawa 1987, s. 40; Cz. Grzelak, Wilno 1939,
Warszawa 1993, s. 50--52; IH PAN, sygn. A151/61, R. Korab-Żebryk, Konspiracja
akowska na Wileńszczyźnie, mps, s. 7-12.
4 Znany też jako gmach przy ul. Ofiarnej 3, gdyż od tej strony byl wjazd dla
samochodów, którymi to najczęściej przywożono aresztowanych - zresztą, nazwa
Ofiarna znacznie bardziej „pasowała" do tego miejsca.
5 L. Tomaszewski, op. cit., s. 22-23; W. Staniewicz, op. cit., s. 4-5; K.
Liszewski, op. cit., s. 44; J. More-lewski, Polska Podziemna na Wileńszczyźnie
w
walce o wolność, Chicago 1977, mps, s. 5, w zbiorach autora; K. Kucharski,
Konspiracyjny ruch niepodległościowy w Wilnie w okresie od września 1939 do 25
maja 1941 ?., Bydgoszcz 1998, s. 9; W. Świerzewski, op. cit.,s. 2; BN DR,
sygn.
12775, Helena Pasierb-ska, Wileńskie wspomnienia z lat wojny, s. 2; W.
Borodziewicz, op. cit., s. 4.; J. Morelewski, op. cit., s. 1; IH PAN, sygn. A-
337/66, B. Krzyżanowski, Kronika Bazy wileńskiego Kedywu, s. 4-5; Sitwa
Zgrupowania Wileńskiej Brygady Żubrów, Rzym 1943-1944, s. 228.
6 L. Tomaszewski, op. cit., s. 26; R. Korab-Żebryk, Konspiracja..., s. 55-56;
Litwa podczas drugiej wojny światowej (Rozdział VIII niepublikowanej książki,
opracowanej na przełomie lat 1943/1944 na zlecenie BiP Okręgu Wileńskiego
Komendy AK), mps w zbiorach autora.
7 W. Staniewicz, op. cit, s. 9-?; L. Tomaszewski, op. cit, s. 34-35; P.
Łossowski, Litwa a sprawy Polskie 1939-1940, Warszawa 1982, s. 72; Litwa
podczas
drugiej...
8 L. Tomaszewski, op. cit.,s. 35-36; P. Łossowski, op. cit, s. 113-123; Litwa
podczas drugiej...
189
lituanizacji było zamknięcie 15 grudnia 1939 r. Uniwersytetu im. Stefana
Batorego. Zmieniło to - przychylną początkowo - postawę polskiego
społeczeństwa
wobec Litwinów9.
W obronie praw polskich stanął „Komitet Polski", a także arcybiskup wileński,
Romuald Jalbrzykowski. Jednak wyniki ich interwencji u władz litewskich były
niewielkie. Próbowano więc w sposób otwarty sprzeciwić się nowym władzom
litewskim. W dniach poprzedzających święto Wszystkich Świętych zaczęły się
demonstracje głoszące niepodległość Polski10. Na wieść o planowanej
lituanizacji
szkół polskich młodzież gimnazjalna w Wilnie podjęła w dniach 1-8 grudnia 1939
r.
strajk szkolny11. Nie przyniósł on spodziewanych skutków. Opór trwa! więc
dalej,
organizowany w sposób mniej widoczny. Tak było aż do 15 czerwca 1940 r. - do
zajęcia Litwy przez ZSRS.
Tymczasem na ziemiach wcielonych do ZSRS sytuacja była diametralnie różna. Już
6
października 1939 r. władze sowieckie zarządziły tam głosowanie powszechne na
delegatów do Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Białorusi. Odbyło się ono 22
października, pod bardzo silną presją. W jego wyniku, 29 października ziemie
te
zostały włączone formalnie do ZSRS, a 29 listopada wszyscy ich mieszkańcy
stali
się obywatelami sowieckimi, podlegającymi prawu sowieckiemu. Rozpoczęta akcja
„rozkulaczania" uderzyła w wieś, w szczególności w jej część bardziej
przedsiębiorczą. Sowietyzacja szkól doprowadziła do zniszczenia polskiej
inteligencji. Rozpoczęła się walka z Kościołem. NKWD zaczęło budować swoją
sieć
agenturalną. To wszystko tworzyło atmosferę permanentnego zagrożenia.
10 lutego 1940 r. rozpoczęła się pierwsza deportacja ludności. Na
Wileńszczyźnie
objęła ona najprawdopodobniej 30 tys. ludzi. Zdruzgotała ona polskie
społeczeństwo. Druga deportacja, z kwietnia 1940 ?., objęła około 20 tys.
Polaków z Wileńszczyzny. Trzecia zaś, z końca czerwca 1940 r. - około 15 tys.
osób. Deportacje te wymierzone były w najbardziej aktywny żywioł polski, w
potencjalną kadrę dowódczą organizacji podziemnych. Paraliżowało to,
początkowo
żywiołowy, rozwój siatki konspiracyjnej12.
Natomiast na terenie okupacji litewskiej ruch podziemny rozwijał się bez
większych przeszkód. „Wyrównanie szans" nastąpiło dopiero po 15 czerwca 1940
r.
NKWD zaczęło na zajętym terenie organizować swoje agendy, ale pierwsze sukcesy
odnotowało dopiero pod koniec roku. Poważniejszy cios zadało polskiej
konspiracji na przełomie marca i kwietnia 1941 r. Szybka decyzja mjr.
Aleksandra
Krzyżanowskiego, p.o. Komendanta Okręgu ZWZ, o zawieszeniu wszelkiej
działalności utrudniła skutecznie działalność NKWD. Dzięki temu Okręg wraz z
silną siatką konspiracyjną, która stała się kręgosłupem przyszłej wileńskiej
siły zbrojnej, dotrwał do czasu okupacji niemieckiej.
Jak powstawała polska konspiracja?
Wkrótce po zajęciu Wileńszczyzny przez ACz zaczęły tworzyć się pierwsze
organizacje konspiracyjne. Na ich liczebność i żywiołowość powstawania
wpłynęło
kilka czynników. Najlepiej chyba zacytować tutaj ks. Kazimierza Kucharskiego,
który w opinii wielu uchodzi za „ojca" wileńskiej konspiracji: „Po pierwsze,
społeczeństwo nie wierzyło w długotrwałość zaistniałej sytuacji, oczekując
rychłej zmiany. Nie chciało, by nadchodzące wydarzenia zastały je
nieprzygotowanym, pragnęło w nich czynnie uczestniczyć"13.
9 P. Łossowski, op. cit, s. 91-109; W. Staniewicz, op. cii., s. 9-12; L.
Tomaszewski, op. cit, s. 38-39; Litwa podczas drugiej...
10 J. Wołkonowski, Okręg Wileński Związku Walki Zbrojnej Armii Krajowej w
latach
1939-1945, Warszawa 1996, s. 14-15.
11 J. Wołkonowski, Litewska okupacja Wileńszczyzny, „Mars" 1995, nr 3, s. 66;
A.
Lenartowicz, op. cit.; J. Wołkonowski, Okręg Wileński...,?,. 15-16.
12 L. Tomaszewski, op. cit., s. 60.
13 K. Kucharski, op. cit, s. 12.
190
Wileńszczyzna, dostawszy się w całości pod okupację sowiecką, zaczęła, jak
cała
Polska, „wytwarzać" liczne organizacje konspiracyjne. Podobnie, jak w innych
regionach, tworzone z reguły w oparciu o bardzo patriotyczną i bojową młodzież
bądź doświadczonych w boju, lecz nie w walce podziemnej żołnierzy i oficerów,
nie zachowywały one wszystkich reguł konspiracyjnych. Były jednak liczne, a
ich
członkowie gotowi do poświęceń. Okupacja sowiecka była więc motorem
pobudzającym
tworzenie organizacji konspiracyjnych.
Okupacja litewska Wileńszczyzny była względnie łagodna dla konspiratorów. Jak
pisze w swojej relacji ks. Kucharski, „[...] sprzyjającą okolicznością była
stosunkowa łatwość kon-spirowania w okresie litewskim". Rzeczywiście -
litewska
Sauguma14 nie działała z takim doświadczeniem i bezwzględnością, jak NKWD czy
Gestapo. Mniej liczna, słabiej infiltrują-za. podległe jej społeczeństwo,
stała
się istotnym zagrożeniem dla tworzącego się podziemia, ale nie śmiertelnym
niebezpieczeństwem. Rozbiła najbardziej „krzykliwe" organizacje, ale
jednocześnie nauczyła zasad konspiracji te bardziej „poważne". Umożliwiło to
ich
rozwój, akrzepnięcie, ustabilizowanie i w końcu zjednoczenie. Ten ostatni
element jest także istotny.
Właśnie w Wilnie widać olbrzymią wolę w dążeniu do zjednoczenia całości
podziemia. Czy była to zasługa tamtejszych działaczy politycznych, czy
specyfika
tamtego terenu - trudno dziś jednoznacznie odpowiedzieć. Olbrzymią rolę
odegrał
w tym procesie ks. Kazimierz Kucharski. Jako sympatyk SN, nakłonił działaczy
tej
opcji politycznej do porozumienia ponadpartyjnego, w którym znaleźli się także
przedstawiciele sanacji. Wobec słabości na tym terenie partii ludowej czy
Stronnictwa Demokratycznego, do przekonania pozostali tylko socjaliści,
których
przywódcy raczej nie robili trudności. „[...] do nielegalnych form
działalności
uciekano się w odpowiedzi na istniejące restrykcje i ograniczenia, budzące
nienawiść do okupanta"15.
Kolejna okupacja sowiecka zahartowała konspirację wileńską. O wiele trudniej
było NKWD wprowadzić w doświadczone struktury prowokatora czy wydobyć
informacje
od aresztowanych, gdyż zaczęto skrupulatniej przestrzegać w podziemiu zasad
konspiracji. Kiedy wreszcie udało się NKWD dotrzeć do struktur podziemnych i
rozpocząć aresztowania, wybuchła wojna z Niemcami. Konspiracja wileńska weszła
w
nową okupację nie rozbita, w swej zasadniczej strukturze nienaruszona.
Jedną z pierwszych organizacji konspiracyjnych na Wileńszczyźnie był
„Komisariat
Rządu", założony jeszcze na przełomie września i października 1939 r.16 Jego
animatorami byli m.in. prof. USB Rajmund Gostkowski i aplikant sądowy
Bronisław
Swiątnicki. Była to organizacja polityczna, chociaż jej program zakładał
tworzenie także struktur wojskowych. Krytyczna wobec sanacji, orientowała się
w
kierunku programu ruchu ludowego, jednak jej podstawowym celem było
wywalczenie
niepodległości Polski. Swoim zasięgiem zamierzała objąć całe terytorium
Wileńszczyzny, choć de facto jej działalność skoncentrowała się ostatecznie w
samym Wilnie17. Na początku października na czele utworzonego w organizacji
Wydziału Wojskowego stanął kpt. dypl. Antoni Olechnowicz, przybrawszy
pseudonim
„Meteor". Dzięki intensywnej propagandzie, „Komisariat Rządu" stał się wkrótce
silną organizacją skupiającą ponad trzystu żołnierzy i oficerów18.
14 Litewska policja bezpieczeństwa. 'SK. Kucharski, op. cit., s. 14.
6 J. Wołkonowski, Litewska okupacja..., s. 70.
7 A. Wasilewski, Wspomnienia, cz. 2: Okres od listopada 1939 do czerwca 1944,
mps, s. 1, w zbiorach mtora; R. Korab-Zebryk,^4ntora Olechnowicz [w:] Polski
Słownik Biograficzny, t. 23, Wrocław-Warsza-va-Kraków-Gdańsk 1978, s. 730-731;
K.
Kucharski, op. cit., s. 9-10; L. Tomaszewski, op. cit., s. 42-44.
8 A. Wasilewski, op. cit., s. 1; L. Tomaszewski, op. cit., s. 44-56; S.
Skrzecz,
Relacja z 12 11987 ?., v zbiorach autora.
191
Odrębną genezę ma inna wielka organizacja działająca na terenie Wilna - Koła
Pułkowe. Przed II wojną światową stacjonowało w Wilnie i na Wileńszczyźnie
szereg jednostek Wojska Polskiego. Wracający z wojny żołnierze i oficerowie
spotykali się ze sobą, odnawiali zerwane kontakty, wymieniali zdobyte
informacje,
poszukiwali możliwości uzyskania dokumentów gwarantujących bezpieczeństwo.
Naturalnym odruchem było szukanie pomocy u znajomych i przyjaciół. Tak zaczęły
się tworzyć pierwsze nieformalne grupy wojskowych, wzajemnie się
wspomagających
w rozmaitych trudnościach. Grupy te składały się przeważnie z oficerów i
podoficerów, wcześniej pełniących służbę w obrębie pułku bądź rodzaju broni.
Tworzyli oni środowiska grupujące kolegów z dawnych jednostek19. Z czasem
powstała znaczna liczba niewielkich organizacji samopomocowych, z natury
rzeczy
nawiązujących kontakty pomiędzy sobą. Po przejęciu Wilna przez Litwinów,
przyjechał do miasta ppłk Adam Obtułowicz z 1. pp. Legionów. Po zorientowaniu
się na miejscu w sytuacji, objął -jako najstarszy stopniem - komendę nad tymi
powstałymi spontanicznie grupkami20. Przyjąwszy pseudonim „Leon", zaczął
angażować do pracy podziemnej znanych sobie oficerów i porządkować wcześniej
utworzone grupki konspiracyjne.
Działalność zintegrowanych grup miała początkowo koncentrować się na pracy
propa-gandowo-informacyjnej. Jednak Koła Pułkowe zaczęły szybko zmieniać się w
kadrową, konspiracyjną organizację wojskową, skupiającą głównie żołnierzy,
oficerów i podoficerów z przedwojennego garnizonu wileńskiego21. Koła dzieliły
się według rodzajów broni (piechota, artyleria, saperzy itd.), następnie w
obrębie poszczególnej broni (artyleria ciężka, lekka itd.) i dalej, wzdłuż
hierarchii jednostek.
„Związek Wolnych Polaków" był organizacją w swoich założeniach
propiłsudczykowską, a jego członkowie byli zwolennikami idei federacyjnej22.
Założycielem ZWP i zarazem jego przywódcą był Jan Kazimierz Mackiewicz,
absolwent gimnazjum im. Adama Mickiewicza, student Uniwersytetu Stefana
Batorego
w Wilnie, który przybrał pseudonim „Konrad". Podporządkowane mu były dwie
kompanie, każda z nich dzieliła się na trzy plutony, w każdym plutonie
istniały
trzy drużyny. Drużyna składała się z dwóch pięcioosobowych sekcji. Kompanie te
miały początkowo tylko obsadę szkieletową23. Zadania ZWP obejmowały
działalność
informacyjną i propagandę wśród członków organizacji i ich rodzin, a także
zajęcia samokształceniowe. Prowadzone były też osobne zajęcia z
przysposobienia
wojskowego24.
18 października 1939 r. odbyła się konspiracyjna zbiórka instruktorów i
harcerzy
13. Wileńskiej Drużyny Harcerskiej - „Czarnej Trzynastki". Zebrani postanowili
wtedy założyć organizację konspiracyjną pod nazwą Związek Bojowników
Niepodległości. Związek ten miał być konspiracyjnym przedłużeniem
dotychczasowej
działalności harcerskiej. Jego dowódcą został przywódca „trzynastaków",
założyciel tej drużyny, legendarny harcmistrz Józef Grzesiak „Czarny". Siatka
budowana była w systemie piątkowym: dowódca znał swoich podkomendnych, ale oni
nie mogli nic wiedzieć o sobie. Jednocześnie mieli za zadanie organizowanie
własnych piątek25. ZBN nie ograniczał swoich działań informacyjnych i
propagando-
19 S. Truszkowski, Zle sny, mps, s. 1-12, w zbiorach autora; S. Kiałka, Kola
Pułkowe, mps, s. 1-2, w zbiorach autora; A. Wasilewski, op. cit, s. 8; L.
Tomaszewski, op. cit, s. 44-45.
20 S. Truszkowski, op. cit., s. 34.
21 S. Kiałka, op. cit, s. 2-4; AIPiMGS, sygn. 138/290, J. Bujnowski, Relacja z
aresztowania, s. 8; L. Tomaszewski, op. cit., s. 45,57.
22 T. Rymiński, Relacje z 2 IV i 5 V 1989 ?., s. 2, w zbiorach autora.
23 Ibidem.
24 L. Tomaszewski, op. cit., s. 45: T. Rymiński, op. cit, s. 3.
25 J. Grzesiak-Czarny, Chorągiew Wileńska Szarych Szeregów, mps, s. 1, w
zbiorach autora; Cz. Barzdo-Szulichowski, Relacja z 1 VI1990 ?., w zbiorach S.
Steckiewicza.
192
wych do terenu Wilna. Komórki organizacji powstawały wszędzie tam, gdzie
mieszkali harcerze, m.in. w Podbrodziu, Orniach, Swięcianach, Niemenczynie,
Lidzie i Nowogródku26.
Osobną organizację tworzyły także środowiska endeckie. Stronnictwo Narodowe
wkrótce po wkroczeniu do Wilna Litwinów w październiku 1939 r. rozpoczęło
budowę
Narodowej Organizacji Wojskowej. Komendę nad nowo powstałą organizacją
wojskową
objął kpt. Modest Gramz „Maurycy", „Czaruś"27.
W trzeciej dekadzie września 1939 r. powstała „Organizacja Wojskowa Narodu
Walczącego", założona przez działaczy przedwojennego ONR-Falanga28.
Organizatorem był Antoni Rymaszewski „Andrzej". Praca polegała na gromadzeniu
broni i amunicji, wydawaniu tajnej prasy. Starano się objąć zasięgiem całe
terytorium Wileńszczyzny29.
Oprócz wymienionych organizacji istniały też inne, mniejsze liczebnie bądź
działające stosunkowo krótko.
Tymczasem w Wilnie stworzone zostały warunki do zjednoczenia wspomnianego
ruchu
konspiracyjnego. 28 grudnia 1939 ?., w kolegium oo. Jezuitów przy ul. Wielkiej
58, odbyło się spotkanie przedstawicieli najważniejszych organizacji
konspiracyjnych w Wilnie z przybyłymi z Warszawy delegatami SZP - ppłk.
Nikodemem Sulikiem „Ładyną" i mjr. Aleksandrem Krzyżanowskim „Smętkiem".
Animatorem spotkania był ks. Kazimierz Kucharski „Szymon". Doprowadziło ono do
podporządkowania się wszystkich grup konspiracyjnych SZP (następnie ZWZ) i
uznania ppłk. Sulika za Dowódcę Wojewódzkiego (następnie Komendanta Okręgu
ZWZ).
Jednocześnie w wileńskim SZP-ZWZ wypracowano następujące zasady działania:
1. położyć nacisk na stronę organizacyjną, stworzyć sprawną sieć dowodzenia i
łączności. Skupić się na szkoleniu kadry;
2. przy werbowaniu członków obowiązuje zasada: jakość, nie ilość. Werbować
przede wszystkim oficerów i podoficerów zawodowych oraz podchorążych;
3. równocześnie prowadzić działalność: opiekuńczą (w stosunku do rodzin
wojskowych znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej), ideowo-
wychowawczą,
propagandową, informacyjno-wywiadowczą30.
Zaniechano działalności zbrojnej na terenie okupacji litewskiej, ze względu na
wytyczne, które wydał Rząd Polski w Paryżu. Takowa był dopuszczalna jedynie na
terenie okupacji sowieckiej.
Pierwotnie rozdzielono wileńską konspirację na dwie części: „Dwór" (z którego
z
czasem powstał Garnizon) - obejmujący organizacje konspiracyjne w samym
mieście
i podporządkowany bezpośrednio Dowódcy Wojewódzkiemu SZP-ZWZ, oraz „Pole" -
koordynujące działalność konspiracji poza miastem. Dowódcą „Pola" został mjr
Józef Roczniak. Samo „Pole" podzielone zostało na trzy części. Ziemie
znajdujące
się pod okupacją litewską weszły w skład „Pola Zachód", zaś tereny pod
okupacją
sowiecką tworzyły „Pole Północ" (powiaty: brasławski, dzisneński, postawski i
część święciańskiego) oraz „Pole Południe" (powiaty: oszmiański, mołodecki i
wilejski)31.
26 Cz. Barzdo-Szulichowski, op. cit.
21 P. Łossowski, op. cit., s. 160; BGKUL DR, sygn. 2120, J. Dobrzański, Wilno
w
walce z okupantem
1941-1944; S. Chodyko, relacja z 30IV 1989 ?., s. 2, w zbiorach autora.
28 W. Swierzewski, op. cit., s. 6-7; L. Tomaszewski, op. cit., s. 47; S.
Chodyko,
op. cit., s. 2; P. Swietlikow-ski, Garnizon miejski wileńskiego Okręgu AK,
mps,
s. 1, w zbiorach autora; J. Wołkonowski, Okręg Wileński...,&. 18.
29 P. Świetlikowski, op. cit., s. 1; J. Wołkonowski, Litewska okupacja..., s.
62.
30 A. Wasilewski, op. cit., s. 12-13.
31 L. Tomaszewski, op. cit., s. 59,82; BOss., sygn. 84/83/1, Z. Brodzikowski,
Komenda Okręgu Wileńskiego SZP-ZWZ od listopada 1939 do 22 czerwca 1941 roku,
s.
1-2.
193
Na obszarze „Pola Zachód" siatka konspiracyjna utworzona została w zasadzie
bez
większych problemów. Teren podzielony został na obwody, rejony i placówki.
Szybko osiągnęły one obsadę co najmniej kadrową, często stając się silnymi
ogniskami konspiracji. Z reguły kadrę dowódczą stanowili żołnierze zawodowi
bądź
oficerowie, często wywodzący się z Kół Pułkowych. Wspomagała ich młodzież,
wywodząca się niejednokrotnie z istniejących już organizacji - ZWP czy ZBN. Do
zadań organizacji terenowych należało przede wszystkim zbieranie i
magazynowanie
broni. Prowadzono także rozpoznanie sił okupacyjnych na swoim terenie.
Zbierano
wiadomości o przypadkach terroryzowania polskiej ludności i przekazywano je do
Wilna. Prowadzono różne formy pomocy, rozwijano akcję propagandowo-
informacyjną
i samokształceniową32.
Dodatkowym zadaniem obwodów graniczących z okupacją sowiecką było
organizowanie
stałych dróg łączności z tym terenem. Przerzucano kadrę oficerską, broń,
materiały wojskowe i utrzymywano łączność33. Po obu stronach granicy były
przygotowane punkty kontaktowe, działali przewodnicy34. Można więc potwierdzić
przyjętą wcześniej tezę, że okupacja litewska niejako sprzyjała powstawaniu i
krzepnięciu polskiego podziemia na znaczną skalę. Inaczej bowiem wyglądała
sytuacja na terenie „Pola Północ" i „Pola Południe".
Siatka konspiracyjna w tej części Wileńszczyzny, która znajdowała się cały
czas
po okupacją sowiecką, miała taką samą historię, jak na innych ziemiach
zajętych
przez ZSRS. Liczne organizacje były dość szybko rozpracowywane przez NKWD,
poprzez wprowadzenie w ich szeregi agentów bądź inwigilację poszczególnych
środowisk. Próbowano wzmocnić tę konspirację poprzez „import" kadr z
litewskiej
części Wileńszczyzny, lecz mimo to, aż do połowy 1941 r. pozostała ona
zasadniczo w zalążku. Dodatkowym czynnikiem - kto wie, czy nie decydującym -
były deportacje. Ich efektem był zarówno zwiększony strach wśród ludności,
niejednokrotnie paraliżujący wszelką działalność (choć akurat ten czynnik nie
był najważniejszy), jak i utrata sporej części najwartościowszego elementu
społeczeństwa, rozbijająca spójność grup społecznych i de facto wyłączająca
naturalnych przywódców.
Siatka konspiracyjna oparta na części podległych Wilnu organizacji, takich jak
Koła Pułkowe, ZBN czy ZWP, została porwana i zmuszona do zawieszenia wszelkiej
działalności. Próby jej wznowienia, podejmowane przez przerzucanych z Wilna
ludzi, nie udawały się. NKWD likwidowało jedną strukturę terenową po drugiej.
Odbudowywane, szybko były ponownie rozbijane. Ppłk Sulik tak naświetla
sytuację
konspiracji pod okupacją sowiecką: „Niektóre nasze oddziały na terenie
okupacji
sowieckiej zostały na skutek masowych wysiedleń zlikwidowane przez
bolszewików.
Do tych oddziałów zaliczyć należy oddziały: w Głębokiem, Oszmianie,
Molodecznie,
Baranowiczach, Słonimie [...]. Nie należy się jednak spodziewać jakichkolwiek
poważniejszych rezultatów tej pracy, gdyż cały aktywny element, tak polski,
jak
i niepolski, został z tamtych terenów wywieziony. W warunkach, w jakich
żyjemy,
jest tylko jedna możliwość: oprzeć całą pracę na terenach Polski północno-
wschodniej, na Wilnie i jego najbliższych okolicach"35. Nie było to
optymistyczne spojrzenie na możliwości konspiracji na terenie okupacji
sowieckiej. Takowa jednak działała. Rozbita, bez kontaktu z resztą siatki,
często w głębokim uśpieniu, ale istniała.
32 Ibidem.
33 Ibidem.
34 M. Potocki, Wspomnienia żołnierza Ziemi Wileńskiej, mps, s. 4, w zbiorach
autora.
35 Pismo gen. Kazimierza Sosnkowskiego do pik. Stefana Roweckiego, 16II1940 r.
[w:] Armia Krajowa w dokumentach 1939-1941, t. 1: Wrzesień 1939 - czerwiec
1941,
Wrocław - Warszawa - Kraków 1990, s. 130.
194
Przykładowo, w Trokach działała blisko dziewięćsetosobowa grupa związana z
przedwojennym „Strzelcem", która, szukając kontaktu z siatką konspiracyjną,
trafiła do ZWP poprzez wileńskiego „Strzelca"36. Na Bracławszczyźnie rozbite
struktury konspiracyjne, podporządkowane pierwotnie Kołom Pułkowym, odzyskały
kontakt dopiero w grudniu 1940 r. Podziemnej siatce (obwodowi?) przewodził tam
Stanisław Wołkowski „Sosna". Placówką w Pelikanach dowodził Kazimierz
Ziemkiewicz „Rymwid", w skład siatki w placówce w Puszkach, podległych
rejonowi
Rymszany, wchodzili m.in. Ignacy Gajdamowicz „Ludwik" i Władysław Bohatkiewicz
„Grom"37.
W Obwodzie święciańskim działał, choć bez kontaktu z całością organizacji,
rejon
w Szwin-tach. Członkowie zorganizowani byli w trójki. Żołnierze przede
wszystkim
zajmowali się zbieraniem i magazynowaniem broni, materiałów wojskowych,
literatury wojskowej. Prowadzili na zasadzie samokształceniowej szkolenia
teoretyczne z dziedziny wojskowości. Wspomagali się materialnie, ostrzegali o
grożącym niebezpieczeństwie, pomagali w ukrywaniu się38.
Istniały też inne formy konspiracji, nie czysto wojskowej. Grupki osób
kontaktowały się w celu przekazywania sobie informacji, słuchania audycji z
Londynu, samokształcenia, udzielania pomocy czy ostrzegania przed
niebezpieczeństwem grożącym ze strony okupanta. Były one dość liczne, jednak
była to konspiracja o defensywnym charakterze39. Dzisiejszy stan wiedzy, wobec
braku dostępu do wielu dokumentów NKWD, nie pozwala na dokładniejsze
określenie
faktycznego stanu podziemia na Wileńszczyźnie pod okupacją sowiecką. Jednak,
biorąc pod uwagę całość Okręgu (obydwie okupacje), stanowił on w tym okresie
siłę dość znaczną. W swoim meldunku do KG ZWZ, ppłk Sulik podaje liczbę trzech
tysięcy podległych mu ludzi40.
Sytuacja zmieniła się, gdy 15 czerwca 1940 r. na Litwę wkroczyła ACz,
ustanawiając tam władzę sowiecką, zaś 17 czerwca Francja poprosiła Niemcy o
rozejm, grzebiąc tym samym nadzieje Polaków na rychłą klęskę III Rzeszy. W
drugiej polowie czerwca dotarły też z Warszawy dyrektywy Komendanta Głównego
ZWZ
dla konspiracji wileńskiej41. Ten zbieg trzech ważnych wydarzeń zmienił
dotychczasowe oblicze organizacji.
Wkroczenie ACz na terytorium okupowane dotąd przez Litwinów ułatwiło Polakom
jednolite dowodzenie całym obszarem wileńskiej konspiracji. Zakładano
prowadzenie szerokiej działalności zbrojnej, jednak klęska Francji
przekreśliła
plany szybkiego wybuchu powstania. Kolejne dyrektywy KG ZWZ, choć spóźnione,
pasowały do zmienionej sytuacji politycznej. Najważniejsza, nadesłana z
Warszawy
19 sierpnia, mówiła, że „praca wojskowa [..•'.] powinna być pracą na długiej
fali. Wojna może potrwać kilka lat". Kategorycznie nakazano ograniczyć
rozmiary
konspiracji. Dyrektywy polecały zachować szkielet organizacji, z resztą
członków
utrzymując kontakt, aby móc ich w odpowiednim momencie zmobilizować42. Na
ograniczanie działalności wpływała także polityka okupanta. Ziemie
36 Taką liczbę podaje np. R. Andrys-Jankowski, op. cit.
37 K. Krauze, Ostatni raport, b.m.r.w., s. 28.
38 W. Szewliński, Strzępy wspomnień, mps, w zbiorach autora.
39 W. ??????, Mój krótki życiorys, mps, s. 7, w zbiorach autora; S. Szostak,
Relacja z 10 III 1983 ?., mps, w zbiorach autora.
40 Ppłk Sulik do gen. Sosnkowskiego - Meldunek o sytuacji na Wileńszczyźnie,
28
VIII 1940 r. [w.]Armia Krajowa w dokumentach..., t. 1, s. 280.
41 M. Bourdeaux, Land of crosses, Devon 1979, s. 2; O. Terlecki, Najkrótsza
historia II wojny światowej, Kraków 1984, s. 80; Gen. Sosnkowski do ppłk.
Sulika
- Dyrektywy dla organizacji wojskowej na Wileńszczyźnie, 4 V1940 r. [w:]Armia
Krajowa w dokumentach..., t. 1, s. 227-279; Sprawy pieniężna i organizacyjne
[w:]
ibidem, s. 240-243.
42 Ibidem.
195
1
świeżo wcielone do ZSRS potraktowano z taką samą bezwzględnością, jak przedtem
tzw. Zachodnią Białoruś. Terror psychiczny i fizyczny, masowe rekrutowanie
agentury, ograniczanie wszelkich swobód, hamowały dalszy rozwój konspiracji.
Nastąpił okres stagnacji43.
Zadania nowej struktury ograniczały się więc do tworzenia zaplecza wojskowo-
materia-łowego na terenach okupacji sowieckiej. Wilno miało się stać motorem
odtworzenia siatki konspiracyjnej na okupowanej przez Sowietów części
Wileńszczyzny. Brak granic pozwolić miał na skuteczniejsze rozszerzanie
działalności. W tym celu postanowiono oprzeć się na sprawdzonej strukturze Kół
Pułkowych. Zaczęto ostrożnie rozszerzać siatkę na terytorium całego
województwa
wileńskiego i tworzyć szkielet organizacji, który miał w przyszłości stać się
podstawą rozbudowanej siatki. Powstały wkrótce zawiązki poszczególnych
rodzajów
broni: piechoty, artylerii, saperów, broni pancernej i kawalerii. Oczywiście,
dalej prym wiodło Wilno, jednak kontakty koleżeńskie pozwalały na powolną i
ostrożną rozbudowę siatki.
Cele organizacji wynikały z wytycznych opracowanych przez Komendę Okręgu ZWZ.
Zdobywano broń, rejestrowano konie, magazynowano materiały wojskowe,
prowadzono
szkolenie. Broń częściowo zdobywano podczas dość rzadkich akcji rozbrajania
żołnierzy sowieckich, wykradano ją także z magazynów i transportów
wojskowych44.
Ważnym zadaniem było utworzenie i utrzymywanie sieci łączności i kolportażu.
Kolportowano prasę podziemną - „Polskę w Walce" i „Jutro Polski"45.
Opracowywano
też plany mobilizacji siatki konspiracyjnej na wypadek powstania zbrojnego,
przygotowywano plany zdobycia najważniejszych budynków. Praca prowadzona była
na
bieżąco. Chodziło o aktualizowanie informacji, w jakim stopniu obiekt jest
zmilitaryzowany, jak najlepiej w danym momencie przeprowadzić ewentualny
atak46.
Zachowały się relacje o przygotowaniu patroli dywersyjnych na wypadek wojny
nie-
miecko-sowieckiej, które miały stanowić „ośrodek ruchu, w krąg którego miały
być
wciągnięte zespoły lokalne"47. Patrole tworzone były na terenie Wilna, a swoim
zasięgiem miały objąć terytoria wokół miasta. Te specjalne grupy, przeznaczone
w
przyszłości do akcji dywersyjno-sabotażowych, tworzono z wyselekcjonowanych
osób.
Wkrótce po wkroczeniu ACz na Litwę zorganizowano zresztą kilka akcji
dywersyjnych, które mogły stanowić próbę działalności na szerszą skalę.
Zniszczono min. konwój samochodowy, organizowano sabotaże w zakładach pracy,
niszczono tabor kolejowy. Były to jednak akcje odosobnione, których zresztą
nie
sposób dziś nawet umiejscowić terytorialnie. Akcji dywersyjnej na szerszą
skalę
nie podejmowano48.
W tym okresie rozszerzył się też znacznie zasięg działalności Okręgu
Wileńskiego
ZWZ. Obejmował on już nie tylko Wileńszczyznę, lecz także wspomaga!
Nowogródczy-
znę oraz Litwę kowieńską. Utworzony tam został Podokręg Kowieński, mający swój
odrębny sztab i siatkę organizacyjną, który wszedł w skład Okręgu Wileńskiego
ZWZ jako obwód49. Jego komendantem został Zbigniew Jentys.
Znaczne zmiany zaszły także w organizacji „Dworu", dotychczas
podporządkowanemu
bezpośrednio Dowódcy Wojewódzkiemu SZP. Prawdopodobnie na początku lipca 1940
r.
43 J. Wołkonowski, Okręg Wileński..., s. 52; M. Bourdeaux, op. cit, s. 2; O.
Terlecki, op. cit, s. 80; Dyrektywy dla organizacji..., s. 227-279; Sprawy
pieniężna i organizacyjne..., s. 240-243.
44 R. Andrys-Jankowski, op. cit., s. 3; R. Kukołowicz, Relacja z sierpnia 1990
?., s. 4, w zbiorach autora; W. Borodziewicz, Relacja z 20 III 1988 ?., s. 3,
w
zbiorach autora.
45 S. Truszkowski, op. cit., s. 71-72; S. Kiałka, op. cit.,s. 4; L.
Tomaszewski,
op. cit.,s. 45.
46 R. Kukołowicz, op. cit, s. 11.
47 Sitwa Zgrupowania..., s. 231. ^Ibidem.
49 Ibidem, s. 58.
196
utworzono specjalną Komendę Miasta, która przejęła zadanie koordynacji
działalności wszystkich organizacji konspiracyjnych w Wilnie. Pierwszym
komendantem miasta mianowany został kpt. Karol Zieliński „Czerw", „Tomczyk",
„Brzoza", topograf wojskowy50.
Komenda Miasta rozpoczęła działalność, dysponując dobrze zorganizowaną i
okrzepłą (podczas w miarę spokojnej okupacji litewskiej) siatką konspiracyjną.
Bezpośrednio podporządkowane jej były: Koła Pułkowe (które jednak zachowały
odrębną strukturę organizacyjną), „Komisariat Rządu" i Związek Wolnych Polaków
oraz grupki związane z ważniejszymi stronnictwami politycznymi51. Każda z grup
podległych Komendzie miała obowiązek składać co pewien okres meldunek o swojej
działalności. Komendant natomiast mógł nawiązywać kontakt poprzez łączników i
komendantów poszczególnych grup podczas dosyć częstych odpraw52.
Struktura siatki podległej Komendzie Miasta pozostawała zróżnicowana.
„Komisariat Rządu", a zapewne i ZWP oraz grupki stronnictw politycznych
tworzyły
układ dzielnicowy. Według meldunku gen. Roweckiego do gen. Sosnkowskiego z 19
lutego 1941 ?., „[...] Wilno podzielone jest na sześć dzielnic - na czele
których stoją dzielnicowi, mający pod sobą, zależnie od ilości materiału
ludzkiego w danej dzielnicy: kompanię, pluton, albo tylko drużynę". Koła
Pułkowe
tworzyły odrębną strukturę („istnieją na terenie Wilna zawiązki przedwojennych
formacji wojskowych")53. Trzecią grupę stanowiły organizacje luźno
podporządkowane (głównie OWNW).
„Ogółem komendant miasta dysponuje tysiącem ludzi zorganizowanych wojskowo i
podlega mu 1000 chłopców z bojówek narodowych. Broni jest mało"54. O ile
pierwsza liczba -1000 żołnierzy -jest do przyjęcia, o tyle liczbę 1000
chłopców
z bojówek narodowych uznać należy za przesadzoną. OWNW (bo o tę organizację
prawdopodobnie chodzi) posługiwała się w rozmowach z Komendą Okręgu ZWZ
znacznie
zawyżonymi stanami. Według Witolda Świerzewskiego, liczyła ona około 40
ludzi55.
Akcji w mieście niemal nie prowadzono. Był to obszar szczególnie nasycony
agentami NKWD. Tym większym oddźwiękiem odbiła się spektakularna akcja,
przeprowadzona przez ZWP 11 listopada 1940 r. Z okazji Święta Niepodległości
rozlepiono okolicznościowe ulotki i wywieszono polskie flagi w różnych
punktach
miasta. Akcja ta zrobiła wielkie wrażenie na mieszkańcach Wilna,
przytłoczonych
wszechobecną propagandą komunistyczną56. W kwiet-niu-maju 1941 r.
przeprowadzono
też akcję zabezpieczającą archiwum przy ul. Wileńskiej lub przy ul. Mostowej.
Zgromadzone tam dokumenty (polskie i litewskie) miały zostać wywiezione w głąb
Związku Sowieckiego. Wykradzione, przekazane zostały Komendzie Miasta57.
Okres okupacji litewskiej pozwolił wprawdzie na budowanie sprawnej siatki
konspiracyjnej, nie niósł jednak za sobą doświadczeń obrony przed inwigilacją
organizacji, a przynajmniej inwigilacją na taką skalę, jak to miało miejsce po
objęciu władzy przez administrację sowiecką. Wkrótce po wkroczeniu do miasta
ACz,
władzę przejęło praktycznie NKWD. Instytucja ta, dysponując rozeznaniem z
poprzedniej okupacji Wilna we wrze-
50 M. Bourdeaux, op. cit., s. 2; O. Terlecki, op. cit., s. 80; Dyrektywy dla
organizacji wojskowej..., s. 227--279; Sprawy pieniężna i organizacyjne..., s.
240-243; L. Tomaszewski, op. cit, s. 67; Z. Brodzikowski, op. cit, s. 1; S.
Skrzecz, op. cit, s. 1; S. Truszkowski, op. cit, s. 72.
51 L. Tomaszewski, op. cit, s. 67; S. Skrzecz, op. cit, s. 1; A. Wasilewski,
op.
cit, s. 2.
52 J. Bujnowski, op. cit, s. 10; S. Truszkowski, op. cit, s. 71-72.
53 Meldunek o stanie organizacyjnym ZWZ w Wilnie [w:] Armia Krajowa w
dokumentach..., t. 1, s. 459.
54 Ibidem.
55 W. Świerzewski, op. cit, s. 12; A. Wasilewski, op. cit, s. 2.
56 T. Rymiński, op. cit., s. 4.
57 R. Kukołowicz, op. cit., s. 4.
197
śniu-październiku 1939 r. i opierając się na rozbudowywanej siatce donosicieli
i
agentów, rozpoczęła intensywne działania w celu rozbicia wileńskich
organizacji
podziemnych. Dla obrony struktur ZWZ, Komendant Okręgu polecił utworzyć z
żołnierzy organizacji miejskich specjalny oddział, nazwany „Egzekutywą".
Przeznaczony on został do wykonywania wyroków na najbardziej niebezpiecznych
agentach i pracownikach NKWD. Wyroki wydawał Sąd Kapturowy przy Komendancie
Okręgu ZWZ. Sąd ten składał się z zaufanych prawników wileńskich.
Przewodniczy!
mu początkowo mec. Jan Wiścicki, a od połowy kwietnia 1941 r. - Stanisław
Ochocki „Justyn". Wyroki zatwierdzał Komendant Okręgu. Wśród osób, które
otrzymały wyroki śmierci, byli m.in.: nauczyciel gimnazjalny Antoni Wendorff,
por. Oziewicz, por. Chomczyński i por. Jan Szabłowski58.
„Egzekutywa", złożona z żołnierzy Kół Pułkowych, podporządkowana była kpt.
Antoniemu Piotrowskiemu, dowódcy Koła 6. pp. Legionów. W listopadzie 1940 r.
patrol „Egzekutywy", w składzie: pchor. Daniel Kostrowicki „Danek" - dowódca,
Sławomir Bukowski, Tadeusz Karnowski i Witold Solski, wykonał wyrok śmierci na
por. Janie Szabłowskim z 5. pp. Legionów, tajnym agencie NKWD, w jego własnym
mieszkaniu przy ul. Piaski59. Wykonane wyroki na parę miesięcy powstrzymały
groźbę rozbicia organizacji. W październiku-listopadzie 1940 r. groźba ta
znowu
stalą się realna. Co prawda, NKWD uderzało głównie w doły organizaq'i, ale
sieć
agentów zaczynała się powoli zaciskać. Aresztowano wielu oficerów, m.in. w
końcu
listopada pchor. Kostrowickiego „Danka". Podczas przesłuchania w siedzibie
sowieckiej służby bezpieczeństwa przy ul. Ofiarnej, „Danek" obezwładnił
oficera
śledczego, zabrał akta swojej sprawy, wyskoczył z pierwszego piętra na ulicę i
szczęśliwie umknął pogoni60.
Aresztowania nie zakłóciły jednak zbytnio funkcjonowania organizacji
miejskich.
W dalszym ciągu odbywały się odprawy, wydawano nowe rozkazy - np. zwiększenia
kolportażu prasy podziemnej przez Koła Pułkowe. W grudniu 1940 r. na Komendę
Miasta spadł też obowiązek ujęcia w ramy organizacyjne młodzieży szkolnej.
Akcję
tę przeprowadzono w obawie przed skutkami nasilającej się propagandy
komunistycznej. Działalność ta miała objąć gimnazja wpływami ZWP. Z każdego
gimnazjum wileńskiego wyłoniono jednego delegata, który następnie złożył
przysięgę organizacyjną na ręce majora (od stycznia 1941 r. ppłk.) Aleksandra
Krzyżanowskiego, jako przedstawiciela Rządu Polskiego. Następnym krokiem było
wyłonienie „Komitetu redakcyjnego międzyszkolnego", jako ciała dowódczego. Na
jego czele stanął Witalis Stacewicz „Średni" (absolwent USB). Został on
zarazem
łącznikiem z Komendą Miasta. Utworzono też patronat młodzieżowy w składzie:
prof.
USB Stanisław Hiller, była dyrektorka gimnazjum im. Adama Czartoryskiego -
Janina Bohdanowiczówna, ks. Henryk Hlebowicz i Witalis Stacewicz61.
Organizację
młodzieżową podzielono na dwie części: klasy niższe i wyższe. Całości nadano
charakter samokształceniowy w „czysto polskim duchu". Był to początek tajnego
nauczania, które podczas okupacji niemieckiej objęło niemal całość polskiej
młodzieży na Wileńszczyźnie (także studentów Uniwersytetu Stefana Batorego).
Dla
klas wyższych przeprowadzano też zajęcia z przysposobienia wojskowego. Grupy
szkoleniowe były bardzo ostrożnie dobierane, dla zminimalizowania ryzyka
dekon-
spiracji. Starsza młodzież żeńska przechodziła dodatkowo szkolenie
sanitarne62.
58 A. Wasilewski, op. cit.,s. 14-16; W. Świerzewski, op. cit., s. 12; K.
Kucharski, op. cit., s. 16; L. Gondek, Polska Karząca, Warszawa 1988, s. 37;
L.
Tomaszewski, op. cit., s. 91; Rozkaz organizacyjny nr 1 [w:] Armia Krajowa w
dokumentach..., t. 1, s. 152-153.
59 L. Tomaszewski, op. cit., s. 91; IPMGS, Mat. B. nr 1579, A. Piotrowski, 6.
pp
leg. w konspiracji wileńskiej XII 1939-XI1940, s. 1; S. Skrzecz,op. cit., s.
2;K.
Kucharski,op. cit.,s. 16; A. Wasilewski,op. cit.,s. 14.
60 Ibidem, s. 14-15; S. Skrzecz, op. cit., s. 2; L. Tomaszewski, op. cit., s.
93-100; J. Bujnowski, op. cit.
61 K. Kucharski, op. cit., s. 15; Sitwa Zgrupowania..., s. 232.
62 Ibidem.
198
Oprócz jednostek podległych Komendzie Miasta, funkcjonowały też w Wilnie
komórki
podległe bezpośrednio Komendzie Okręgu. Komórka propagandy, pod komendą mjr.
Władysława Kamińskiego, wydawała na ręcznej drukarni dwa pisma: „Polska w
Walce"
i „Jutro Polski", w łącznym nakładzie blisko 3500 egzemplarzy, oraz
okolicznościowe ulotki. W pełni zaczęła działać także komórka legalizacji,
którą
zorganizował ostatecznie Stanisław Kiałka „Drzewic", „Sieczek". Znaczącą rolę
odgrywali w niej także bracia Romuald i Michał Wara-komscy. Wytwarzane przez
nich dokumenty ratowały ludzi przed aresztowaniem, umożliwiały pracę
konspiracyjną63. Choć, jak się wkrótce okazało, tylko w ograniczonym zakresie.
Działalność całego Okręgu sparaliżowało drugie uderzenie NKWD. Zapewne,
źródłem
jego sukcesu było utworzenie specjalnej grupy, opartej na przysłanych z Moskwy
oficerach NKWD, m.in. kpt. Matusowie i młodszym lejtnancie Martynowie. W
połowie
marca 1941 r. aresztowano większość członków Komendy Podokręgu Kowieńskiego
ZWZ64. Wkrótce też przyszła kolej na Wilno. 3 kwietnia aresztowano na ulicy
kpt.
Zielińskiego - komendanta miasta. Chociaż posługiwał się nazwiskiem „Karol
Pawłowski", NKWD wiedziało, kim był w rzeczywistości i jaką pełnił funkcję w
konspiracji. Świadczyło to o rozszyfrowaniu przynajmniej części organizacji. W
tym samym okresie aresztowano Stefana Czernika „Orwata" - szefa łączności w
Komendzie Okręgu65.
Następne ciosy spadły na organizację podczas Wielkiego Tygodnia. W nocy z 10
na
11 kwietnia aresztowano mjr. Władysława Kamińskiego „Śliwę", szefa wileńskiej
komórki propagandowej, 12 kwietnia - nowego komendanta miasta, kpt. Aleksandra
Rybnika wraz z adiutantem - pchor. Józefem Bujnowskim. W tym okresie
aresztowano
także kwatermistrza Komendy Miasta - por. Juliana Pietraszewskiego „Juliana",
a
także szefa Oddziału II Komendy Okręgu, płk. Zygmunta Cetnarowskiego
„Zygmunta".
13 kwietnia aresztowano Komendanta Okręgu, ppłk. Nikodema Sulika „Ładynę"66.
„Ogółem zabrano ponad 100 osób"67. Aresztowania, bardzo bolesne dla
kierownictwa
konspiracji, nie objęły jednak reszty siatki, która pozostała praktycznie
nienaruszona. Pozwoliło to na w miarę szybkie podjęcie dalszej działalności.
Jest sprawą otwartą, kto lub co spowodowało te aresztowania. Według ks.
Kucharskiego, NKWD otrzymało pierwsze informacje po rozpracowaniu Podokręgu
kowieńskiego. Możliwe, że część wsypy spowodowała działalność dwóch sowieckich
agentów, w tym urzędnika wileńskiej [?] Izby Rolniczej, Kaleńskiego. Zakres
aresztowań wskazywał jednak na wtyczkę NKWD w strukturach ZWZ lub załamanie
się
jednego z aresztowanych podczas przesłuchania (to ostatnie potwierdzają
relacje
kpt. Piotrowskiego i pchor. Bujnowskiego). Także dr Jarosław Wołkonowski
znalazł
w dokumentach NKWD potwierdzenie tej tezy. Ważną dla NKWD wtyczką był też
agent
o kryptonimie „Michalak". Nie udało się jednak ustalić jego tożsamości.
Niewielki zasięg aresztowań (niemal tylko kierownictwo ZWZ) dobrze
63 J. Wołkonowski, Okręg Wileński..., s. 58.
64 L. Tomaszewski, op. cit., s. 100-101; K. Kucharski, op. cit, s. 23; A.
Wasilewski, op. cit, s. 15.
65 Ibidem; K. Kucharski, op. cit., s. 15; IPMGS, Mat. B. Nr 1447, K.
Zieliński,
Sprawozdanie 3IV1941 do 27 XI1941, s. 1-2.
66 Ppłk Sulik, wywieziony w głąb ZSSR, został zwolniony po podpisaniu układu
Sikorski-Majski, uczestniczył w tworzeniu Armii Polskiej w ZSSR pod dowództwem
gen. Władysława Andersa jako dowódca 5. Kresowej Dywizji Piechoty, znanej jako
„Żubry Kresowe". Brał udział m.in. w bitwie o Monte Cassino. Odznaczony Złotym
Krzyżem Orderu Virtuti Militari. W czasie wojny i po niej integrował
emigracyjne
środowisko wilnian. Zmarł 1411954 r. na obczyźnie.
67 K. Kucharski, op. cit, s. 24; J. Bujnowski, op. cit, s. 2-7; A. Wasilewski,
op. cit, s. 15; Raport ppłk. Sulika z Moskwy z dn. 16 VIII 1941 [w:] Armia
Krajowa w dokumentach..., t. 2: Czerwiec 1941 - kwiecień 1943, Wrocław -
Warszawa - Kraków 1990, s. 38; Meldunek organizacyjny nr 79 za czas od 1 III
do
11X1941 [w:] ibidem, s. 117.
199
świadczy o przestrzeganiu zasad konspiracji. Aresztowania „w minimalnej mierze
dotknęły prowincję, a zupełnie nie dotknęły dzielnicowej organizacji w
Wilnie"68.
Śledztwo, po pierwszych sukcesach, nie ruszyło z miejsca i organizacja z
czasem
mogła wznowić działalność69.
Ciosy, które spadły na wileńskie ZWZ, wstrzymały początkowo wszelką pracę
organizacyjną. Dopiero po 18 maja 1941 r. rozpoczęto ponowne uruchamianie
siatki
konspiracyjnej. Komendę Okręgu objął dotychczasowy zastępca komendanta, ppłk
Aleksander Krzyżanowski „Wesołowski"70.
Okres od kwietnia do połowy czerwca 1941 r. charakteryzuje się częściowym
sparaliżowaniem działalności całej konspiracji wileńskiej. Zawieszono wszelkie
akcje i zarządzono zejście do głębokiego podziemia. Obowiązywała zdwojona
czujność. Osoby zagrożone aresztowaniem dostały rozkaz schronienia się w
terenie.
Próbowano jednocześnie nawiązać utraconą łączność i odbudowywano porwane
struktury organizacyjne71.
14 czerwca 1941 r. zaczęły się w Wilnie masowe aresztowania i deportacje.
Odbywały się one według wcześniej przygotowanych list i objęły przede
wszystkim
inteligencję, duchowieństwo i warstwę zamożną. Aresztowania trwały aż do 22
czerwca. Przez ponad tydzień działalność wileńskiej konspiracji była
sparaliżowana. Zagrożeni aresztowaniem członkowie Komendy Okręgu musieli
uciekać
z miasta72. Organizacje miejskie poniosły wówczas duże straty, gdyż do
konspiracji wstępowali najczęściej przedstawiciele grup społecznych
przeznaczonych przez władze sowieckie do deportacji.
Deportacje przerwał wybuch wojny niemiecko-sowieckiej 22 czerwca 1941 r. Wilno
zostało zajęte przez wojska niemieckie 24 czerwca. Przez ten okres NKWD
starało
się wywieźć jak najwięcej więźniów, w tym aresztowanych członków ZWZ73. W nocy
z
23 na 24 czerwca polscy kolejarze, podlegli prawdopodobnie Komendzie Miasta,
odczepili z ostatniego transportu wagony więzienne, ratując tym samym wiele
osób74.

68 J. Wołkonowski, Okręg Wileński..., s. 65.


m Meldunek organizacyjny nr 79 za czas od 1 III do 11X1941 [wĄArmia Krajowa w
dokumentach..., t. 2, s. 121; K. Kucharski, op. cit., s. 22-24; Raport ppłk.
Sulika z Moskwy..., s. 42; J. Bujnowski, op. cit., s. 9--10; A. Wasilewski,
op.
cit, s. 15.
70 K. Kucharski, op. cit., s. 25; SPP, sygn. ?I 613/2, J. Bujnowski, Relacje -
sytuacja po 12 W1941 r., s. 1.
71 A. Wasilewski, op. cit, s. 16; L. Tomaszewski, op. cit., s. 110; K.
Kucharski,
op. cit, s. 25;Meldunek organizacyjny nr 79 za czas od 1 III do 1IX1941
\???????
Krajowa w dokumentach..., t. 2, s. 117.
72 A. Wasilewski, op. cit., s. 16-17; L. Tomaszewski, op. cit., s. 108-110; W.
Świerzewski, op. cit., s. 11-12.
73 L. Tomaszewski, op. cit, s. 108-110.
74 Ibidem; A. Piotrowski, op. cit., s. 12-13; A. Wasilewski, op. cit., s. 16-
17;
S. Zawistowski, Początek smutnej Odysei. Fragment wspomnień, „Autograf 1989,
nr
6-7-8, s. 116.
200
Jan Jerzy Milewski
Okupacja sowiecka w Białostockiem (1939-1941). Próba charakterystyki
Województwo białostockie jako jedyne z tych województw, które dostały siew
latach 1939--1941 pod okupację sowiecką, w 1944 r. prawie w całości znalazło
się
w granicach państwa polskiego. Ten okres w dziejach województwa ma już bogatą
literaturę; po otwarciu archiwów postsowieckich opublikowano na ten temat dużo
materiałów źródłowych, nikt jednak dotychczas nie podjął próby napisania
syntezy,
która odzwierciedlałaby różne aspekty polityki okupacyjnej.
Wiadomość o przekroczeniu 17 września 1939 r. wschodniej granicy Polski przez
Armię Czerwoną została przyjęta przez społeczeństwo zamieszkujące ziemie
północno-wschodnie RP w sposób zróżnicowany. Według potocznych opinii,
radośnie
zareagowały na nią środowiska komunistyczne oraz mniejszości narodowe:
Białorusini i Żydzi. Część z nich, także w województwie białostockim, podjęła
działania zgodne z intencjami agresorów, a skierowane przeciwko państwu
polskiemu: zanotowano próby przejmowania władzy przez naprędce powstałe
„komitety rewolucyjne", wyłapywanie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy
państwowych. Na dużą skalę do takich działań doszło w powiecie grodzieńskim, w
Skidlu (według historiografii sowieckiej i białoruskiej, doszło tam do tzw.
powstania skidelskiego) i w samym Grodnie (próba opanowania miasta). Nadal
trudno jest stwierdzić, na ile były to wyłącznie inicjatywy miejscowe, na ile
zaś elementy przygotowanej wcześniej przez sowieckie służby specjalne
dywersji.
Najbardziej widocznym przejawem stosunku do wkraczającej ACz była budowa przez
miejscową ludność bram powitalnych. We wschodniej części województwa,
zamieszkałej w większości przez Białorusinów, było to dosyć powszechne: „A
ludzie cieszyli się, że nasi przyszli" -wspomina Włodzimierz Kościuk z
Koźlik1.
W niektórych miejscowościach, na wszelki wypadek, zbudowano dwie bramy - po
obu
końcach wsi - bo nie było pewności, z której strony wkroczy ACz. Z kolei
Andrzej
Mazalewski z Chilmon wspomina: „Sowietom bram nie budowaliśmy, choć byliśmy im
radzi"2. Oczekiwano na przybyszów z „krainy szczęśliwości", takich, jak ich
wykreowała komunistyczna propaganda. Zapewne, nie tylko mieszkańcy wsi
Tofiłowce
myśleli, że ZSRS to „druga Ameryka", w dodatku swojska3. W Starym Lewkowie, po
powitaniu przy bramie chlebem i solą, prawie wszyscy mężczyźni -w liczbie
czterdziestu - zapisali się do milicji4.
Radości ze zbliżania się - lub już przybycia - ACz często towarzyszyła
eksplozja
nienawiści wobec państwa polskiego i jego poszczególnych funkcjonariuszy oraz
wobec ludzi bogatych. Warto dodać, że organizatorami większości wystąpień były
osoby, które wydostały się z więzień (nie tylko więźniowie polityczni, ale i
kryminalni), a sytuacja rozprzężenia sprzyjała także wyrównywaniu osobistych
porachunków i popełnianiu pospolitych przestępstw.
1 Pakaliennie wajny, Bidastok 2005, s. 39.
2 Ibidem, s. 44.
3 U nowa] ajczyznie, Bidastok 2001, s. 193. Jak wspomina Roman Bielawiec z
Hajnówki, miejscowy ziemianin opowiadał mieszkańcom o biedzie i
prześladowaniach
w ZSRS, ale nikt mu nie wierzył i wszyscy czekali na bolszewików.
4 Pakaliennie..., s. 55.
zu i
Najwięcej rabunków i mordów miało miejsce w dwóch wschodnich powiatach
województwa: grodzieńskim i wołkowyskim, a ofiarami najczęściej byli
ziemianie,
osadnicy wojskowi i przedstawiciele władz. W Zelwie zwolennicy władzy
sowieckiej
zamordowali m.in. miejscowych proboszczów: katolickiego - ks. Jana Kryńskiego
i
prawosławnego -ks. Dawida Jakobsona. Makabrycznego mordu dokonano w
Brzostowicy
Małej na właścicielach ziemskich Ludwice i Antonim Wołkowickich: ręce związano
im drutem kolczastym, do ust wlano wapno i żywcem zakopano5.
Zaskakujące, bo -jak obliczył Krzysztof Jasiewicz - więcej było wówczas aktów
przemocy wobec ziemiaństwa na kresach północno-wschodnich niż na pograniczu
polsko-ukraińskim: z rąk Ukraińców zginęło wówczas 23 ziemian, a z rąk
Białorusinów - 626. Przeczy to potocznej opinii o Białorusinach jako narodzie
spokojnym i spolegliwym. Warto dodać, że zabójstwa miały miejsce na obszarach,
gdzie duże wpływy miał ruch komunistyczny, który w dodatku nie posiadał tam
konkurencji w postaci narodowego ruchu białoruskiego.
Niekiedy część miejscowej społeczności była w stanie wystąpić w obronie
represjonowanych Polaków. I tak, w wyniku interwencji młodzieży białoruskiej w
gminie Brzostowi-ca Mała zwolniono aresztowaną nauczycielkę Jadwigę Fałkowską.
Na ogół było jednak tak, jak stwierdził jeden z mieszkańców wsi Kurpiki
(powiat
grodzieński) w odniesieniu do swojej okolicy: „[...] większość ludzi była
przeciwna temu, co wyrabiali ludzie z bandy Arciukiewicza, ale nie byli w
stanie
ich powstrzymać, bo ci zbóje, przeważnie pijani, grozili karą śmierci
wszystkim,
którzy będą pomagać osadnikom"7. Nie były to tylko pogróżki. W nieodległym
Komotowie zamordowano popa, bo potępiał gwałty i rozboje8. Z tegoż powodu
zamordowano sołtysa wsi Daniłki koło Brzostowicy Wielkiej i jego syna9. Kiedy
po
17 września w Grodnie wybuchła antypolska komunistyczna rebelia, wśród tych,
którzy się jej przeciwstawili, byli nie tylko Polacy. W czerwcu 1940 r. sąd
sowiecki skazał jedenaście osób za udział w tłumieniu tej rewolty, przewrotnie
nazwanym przez komunistyczną władzę antysemickim pogromem. Wśród skazanych
byli:
jedna osoba narodowości żydowskiej - Boruch Kierszejnbejm (kara śmierci),
jedna
niemieckiej - Józef Ratynin (kara śmierci) oraz Białorusin - Jemielian Gryko
(sześć lat więzienia)'0.
Władza sowiecka nie karała natomiast na ogół sprawców licznych mordów
dokonanych
na ludności miejscowej na mocy mniej lub bardziej formalnych decyzji różnych
rewolucyjnych komitetów, a czasami wręcz będących samowolnym wymierzeniem
„ludowej sprawiedliwości". Nawet w jakimś stopniu władza mogła je inspirować,
bo
„oczyszczały" teren z elementów niepożądanych i zastraszały pozostałych.
Represje wobec sprawców takich mordów we wrześniu-październiku 1939 r.
należały
do rzadkości, ale później wielu z nich -jako niewygodni dla władzy lub też
dokonujący kolejnych przestępstw - znikło.
W końcu września 1939 r. pod okupacją sowiecką znalazło się prawie całe
przedwojenne województwo białostockie, z wyjątkiem powiatu suwalskiego oraz
dwóch gmin z powiatu augustowskiego, które pozostały po stronie niemieckiej.
ACz
zajęła także powiat łomżyński oraz wschodnie części powiatów: ostrołęckiego i
ostrowskiego, które to powiaty, co prawda, wcześniej wchodziły w skład
województwa białostockiego, ale od 1 kwietnia
5 M. Wierzbicki, Polacy i Białorusini w zaborze sowieckim. Stosunki polsko-
białoruskie na ziemiach północno-wschodnich II Rzeczypospolitej pod okupacją
sowiecką 1939-1941, Warszawa 2002, s. 70-71.
6 K. Jasiewicz, Lista strat ziemiaństwa polskiego 1939-1956, Warszawa 1995, s.
26.
7 A. Tomczyk, Abyśmy mogli wybaczyć, Warszawa 2001, s. 217.
8 Ibidem, s. 219.
9 M. Wierzbicki, Polacy i Białorusini.., s. 72.
10 PAOSOG, z. 6195, op. 1, t. 90, Pismo prokuratora obwodowego do sekretarza
KO
KP(b)B w Białymstoku z 25 VI 1940 ?., ?. 279.
202
1939 r. przyłączono je do województwa warszawskiego. Obszar ten według
zestawień
sowieckich, ale opartych na przedwojennych danych statystycznych,
zamieszkiwało
ok. 1508 tys. osób, w tym: narodowości polskiej - 60,3 proc, białoruskiej -
26,1
proc, żydowskiej -11,8 proc'1. Dane na temat struktury narodowościowej
uzyskano
najprawdopodobniej poprzez utożsamienie wyznania z narodowością: katolicy to
Polacy, prawosławni - Białorusini, a wyznanie mojżeszowe - Żydzi. Świadczy o
tym
porównanie powyższych danych z wynikami II spisu powszechnego z 1931 r. w
poszczególnych powiatach. Z tego powodu nie wydzielono Rosjan, którzy też nie

ujęci w grupie „inne narodowości" - do niej trafiły osoby, deklarujące
wyznanie
ewangelickie, inne chrześcijańskie (poza katolikami i prawosławnymi) oraz inne
niechrześcijańskie (poza mojżeszowym)12. Jeśli przyjrzymy się składowi
narodowościowemu ludności w powiatach, to wyraźnie widać nieuzasadnione
zawyżenie liczby Białorusinów w niektórych z nich. I tak, w powiecie
wołkowyskim,
gdzie w 1931 r. wyznanie prawosławne deklarowało niecałe 47 proc. mieszkańców,
teraz podawano, że jest tam prawie 60 proc. Białorusinów. Z kolei, dla powiatu
sokolskiego odpowiednie odsetki wynosiły: 1931 r. -13 proc, 1939 r. - 26 proc.
Po farsie wyborczej i decyzjach Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Białorusi z
końca października 1939 r. oraz uchwałach najwyższych władz ZSRS w listopadzie
o
włączeniu „Białorusi Zachodniej" do ZSRS, 4 grudnia Prezydium RN ZSRS wydało
dekret o utworzeniu obwodu białostockiego. Obwód, który miał powierzchnię 21
256
km kw. i objął większość przedwojennego województwa białostockiego,
zamieszkiwało 1309 tys. ludności. Początkowo na ziemiach zajmowanych przez ACz
tworzono władze tymczasowe na szczeblu dotychczasowych powiatów. Od 15
stycznia
1940 ?., w ramach unifikacji, także w obwodzie białostockim wprowadzono
podział
na rejony. W skład obwodu weszły 24 rejony: augustowski, białostocki, bielski,
brański, ciechanowiecki, czyżewski, dąbrowski, grajewski, grodzieński,
jedwabienski, kolnenski, krynecki, łapski, łomżyński, moniecki, porzecki,
skidelski, sokolski, sopoćkiński, śniadowski, świsłocki, wołkowyski,
zabłudowski,
zambrowski oraz trzy miasta (Białystok, Grodno, Łomża), które podlegały
bezpośrednio władzom obwodowym. Z terenów województwa białostockiego, które
znalazły się pod okupacją sowiecką, w skład obwodu białostockiego nie weszły
następujące rejony: mostecki i zelwiański (znalazły się w obwodzie
baranowickim)
oraz hajnowski, kleszczelski i siemiatycki (włączono je do obwodu brzeskiego).
Na obszarze dotychczasowych powiatów powstało po dwa-trzy nowe rejony, a w
byłym
powiecie łomżyńskim - aż pięć. Dotychczasowe miasta powiatowe zostały
siedzibami
rejonów, z wyjątkiem Wysokiego Mazowieckiego. Obniżenie statusu
administracyjnego tego miasta mogło wynikać ze względów społeczno-politycznych
(brak większej liczby robotników, silne wpływy prawicy), ale raczej
przesądziły
względy komunikacyjne (oddalenie od linii kolejowej). Do rangi stolicy rejonu
awansował położony nad linią kolejową Czyżew, a nawet maleńkie Mońki, które
dotychczas nie były nawet siedzibą gminy. Ten ostatni eksperyment jednak nie
udał się i od 15 listopada 1940 r. stolicę rejonu przeniesiono do Knyszyna.
11 Ibidem, t. 12, k. 17-18. Zob. też: E. Mironowicz, Zmiany struktury
narodowościowej w zachodnich obwodach Białorusi wiatach 1939-1941,
„Białoruskie
Zeszyty Historyczne", Białystok 2003, z. 20, s. 195-196; K. Jasiewicz, Pierwsi
po diable. Elity sowieckie w okupowanej Polsce 1939-1941 (Białostocczyzna,
Nowogródczyzna, Polesie, Wileńszczyzna), Warszawa 2001, s. 1126-1128. Tamże
biednie zatytułowana tabela „Ludność obwodu białostockiego w kwietniu 1940".
Nie
mogły to być dane z kwietnia 1940 ?., ponieważ obejmowały także rejony, które
nie weszły w skład obwodu białostockiego, a w przypadku niektórych
miejscowości
w ogóle nie utworzono tam rejonów.
12 „Statystyka Polski", ser. C, z. 83, Warszawa 1938, s. 26. W 1931 r. ww.
wyznania zadeklarowało 1,5 proc. mieszkańców województwa białostockiego. W
danych sowieckich do kategorii „inne narodowości" przyporządkowano 1,8 proc.
ludności zajętego województwa.
203
W obwodzie białostockim w chwili jego utworzenia według szacunkowych danych
było
1277 tys. mieszkańców, w tym: około 842 tys. Polaków (65,9 proc), około 246
rys.
Białorusinów (19,3 proc.) i 165 tys. Żydów (12,9 proc). Jak podano w
informacji
z lutego 1941 ?., a oddającej zapewne stan z końca 1940 ?., w obwodzie było
1309
tys. mieszkańców, w tym: około 800 tys. Polaków (61,5 proc), ponad 293 tys.
Białorusinów (22,4 proc.) i 168 tys. Żydów (12,9 proc). Dane zawarte w
powyższej
informacji były niepełne, dlatego, w celu umożliwienia ustalenia struktury
narodowościowej regionu, zostały uzupełnione materiałami ze sprawozdań
oddziałów
rejonowych NKWD z września 1940 r.13 Potwierdzają one spadek liczby ludności
polskiej w każdym z rejonów w granicach 500-1200 osób, a w łomżyńskim nawet o
3,5 tys. Natomiast liczba ludności białoruskiej powiększyła się, i to
znacznie,
a co tylko częściowo mogło być konsekwencją zapisania części ludności polskiej
jako białoruska. To ostatnie zjawisko widać na przykładzie rejonu
grajewskiego,
gdzie, według Oddziału Rejonowego NKWD, we wrześniu 1939 r. było 164
Białorusinów, natomiast we wzmiankowanej informacji z lutego 1941 r. w rejonie
wykazano 5040 Białorusinów14. Zwiększenie się liczby Białorusinów może też
wynikać po części z ujęcia tym razem w statystyce także przyjezdnych
urzędników.
Świadczy o tym aż 47 tys. osób wykazanych poza Polakami, Białorusinami i
Żydami,
a także uciekinierów z Polski centralnej, co zwiększyło liczbę ludności
żydowskiej, pomimo tego, że większość uciekinierów wyjechała na wschód lub
została deportowana.
Dane dotyczące ludności, ze względu na sposób ich sporządzenia, nie mogą być w
pełni wiarygodne i stać się materiałem do szczegółowych analiz, jednak w
przybliżeniu oddają strukturę narodowościową regionu. Na ich podstawie można
stwierdzić, że Polacy w obwodzie białostockim stanowili ponad 60 proc.
mieszkańców, Białorusini - około 20 proc, a Żydzi - około 13 proc.
Dosyć rozpowszechniony jest pogląd, że władzę w okresie okupacji sowieckiej
sprawowały osoby przysłane z ZSRS (wostocznicy) oraz przedstawiciele
mniejszości
narodowych (Białorusinów i Żydów): wostocznicy dominowali na wyższych
szczeblach,
od rejonu poczynając, a na najniższym szczeblu władzę trzymali Białorusini i
Żydzi, przedwojenni członkowie lub sympatycy ruchu komunistycznego. Na
najniższym szczeblu sytuacja była jednak nieco bardziej skomplikowana. W
niektórych miejscowościach, już w trakcie powstawania tymczasowych komitetów,
miejscowa ludność polska chciała mieć na nie wpływ. W Trzciannem (powiat
białostocki) tłum zgromadzony 7 października 1939 r. żądał nowego składu
komitetu tymczasowego, a w zasadzie chyba przywrócenia władz gminnych sprzed
wojny argumentując: „Nie musimy podporządkowywać się Żydom"15. Pobity został
przy tym występujący wcześniej na wiecu zwolennik władzy sowieckiej, który
dziękował ACz za wyzwolenie. Przebieg wyboru komitetu tymczasowego w Lubotyniu
(powiat ostrowski) opisał tamtejszy proboszcz. Wybory odbyły się z inicjatywy
dwóch mężczyzn (Polaka i Żyda), przybyłych z pobliskiego Szumowa: „Padają
nazwiska kandydatów, między innymi i nazwisko kierownika tutejszej szkoły,
Stanisława Majdy. Ten ostatni protestuje, że do Komitetu nie chce należeć. Na
to
Żyd się odzywa: »Co towarzysz nie chce? Towarzysz się sprzeciwia władzy
sowieckiej. Ja radzę być towarzyszowi ostrożny! <<"16.
13 K. Jasiewicz, Pierwsi po diable..., s. 1142; M. Gnatowski, Niepokorna
Białostocczyzna, Białystok 2001, s. 225,234,245,256,264,271,277,282. Tabelę
„Struktura narodowościowa obwodu białostockiego w 1939 r." zamieszcza
Eugeniusz
Mironowicz w artykule Zmiany struktury narodowościowej... (s. 195). Tytuł
tabeli
jest mylący, ponieważ z jednej strony, ujętych jest w niej pięć rejonów, które
nie weszły w skład obwodu, z drugiej - nie obejmuje ona rejonów z trzech
powiatów (łomżyńskiego, szczuczyńskiego i wysokomazowieckiego).
14 M. Gnatowski, Niepokorna..., s. 245.
15 Ibidem, s. 69.
16 Archiwum Diecezjalne w Łomży, Zespół Akt Nowych, Akta osobiste ks. Mariana
Lisa.
204
W tworzonych kilka tygodni później już stałych władzach terenowych, na
najniższym szczeblu dominowały osoby miejscowe. Wśród przewodniczących i
sekretarzy rad wiejskich (sielsowietów) w obwodzie białostockim osoby przybyłe
z
ZSRS stanowiły tylko 5 proc. W styczniu 1940 ?., na 344 przewodniczących
sielsowietów było: 168 Białorusinów (48,8 proc), 158 Polaków (54,9 proc), 12
Rosjan (3,5 proc), czterech Żydów (1,1 proc.) oraz dwóch innych17. W czterech
rejonach we wschodniej części obwodu (Bielsk Podlaski, Skidel, Świsłocz i
Wolkowysk) nie było ani jednego Polaka przewodniczącego sielsowietu. Jednak w
zachodniej części obwodu (zdecydowanie polskiej) w żadnym z rejonów nie było
przewodniczących wyłącznie Polaków, chociaż w dziewięciu (Ciechanów, Czyżew,
Grajewo, Jedwabne, Kolno, Łapy, Łomża, Śniadowo, Zambrów) stanowili ponad 70
proc. ogółu.
Niektórzy z przewodniczących sielsowietów gorliwie współpracowali z władzą
sowiecką, przyczyniając się min. do aresztowań miejscowej ludności, inni z
kolei
byli zaangażowani w działalność niepodległościową i trafiali najpierw na listy
podejrzanych sporządzane przez NKWD, a potem do więzień. I tak np. w rejonie
jedwabieńskim naczelnik Rejonowego Oddziału NKWD na początku stycznia 1941 r.
oceniał, że większość rad wiejskich była opanowana przez struktury
konspiracyjne18.
Wśród ogółu członków rad wiejskich w obwodzie, które faktycznie były organem
dekoracyjnym, udział Polaków w kwietniu 1940 r. wynosił 54,6 proc,
Białorusinów
- 37,3 proc, Żydów - 4,5 proc. Wbrew obiegowym opiniom, udział Żydów w radach
w
największych miastach był zdecydowanie niższy, niż wynikałoby z ich struktury
narodowościowej i wynosił: w Białymstoku - 20,6 proc, Łomży - 24 proc, Grodnie
-
26,5 proc19. W przypadku Białegostoku udział ten powinien być przeszło
dwukrotnie większy.
We władzach wykonawczych rad na szczeblu rejonu, według stanu na 30 grudnia
1940
?., zdecydowanie dominowały osoby ze Wschodu (73,5 proc), wśród
przewodniczących
tylko jeden był miejscowy. Biorąc pod uwagę narodowość, wśród członków
rejonowych komitetów wykonawczych dominowali Białorusini (65 proc); Polacy
stanowili 15 proc, a Rosjanie i Żydzi po ok. 10 proc.
W okresie do 10 października 1940 r. do pracy w różnych instytucjach w
obwodzie
przybyło ze Wschodu 12 396 osób, w tym 9017 na stanowiska kierownicze (poza
milicją, NKWD, wymiarem sprawiedliwości)20. Wśród powyższych ponad dziewięciu
tysięcy przeważali Białorusini (43,9 proc.) i Rosjanie (34,4 proc), Żydzi
(15,9
proc), Polacy zaś stanowili margines (1,7 proc). W Obwodowym Zarządzie
Milicji,
w którym w październiku 1940 r. było zatrudnionych 1714 osób, również
dominowali
Białorusini (62,5 proc), a następni w kolejności byli Rosjanie (20,5 proc.) i
Żydzi (11 proc). Siedemdziesięciu milicjantów było narodowości polskiej, co
stanowiło 4,1 proc. wszystkich funkcjonariuszy21. Zaskakuje, wbrew
stereotypowi,
stosunkowo mały udział Żydów (mniej niż wynika ze
17 M. Gnatowski, Radzieccy funkcjonariusze na Bialostocczyźnie (1939-1941)
[w:]
Sowietyzacja i rusyfikacja północno-wschodnich ziem IIRzeczypospolitej (1939-
1941). Studia i materiały, red. M. Gnatowski, D. Boćkowski, Białystok 2003, s.
192. Według danych przytaczanych przez Albina Głowackiego (Sowieci wobec
Polaków
na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939-1941, Łódź 1998, s. 86), w
kwietniu 1940 r. w obwodzie białostockim wśród przewodniczących wiejskich i
osiedlowych rad było 53,9 proc. Białorusinów i 42,6 proc. Polaków.
18 PAOSOG, z. 6195, op. 1,1.188, Pismo naczelnika Zarządu Obwodowego NKWD do
sekretarza KO KP(b)B w Białymstoku z 3-? 1941 ?., ?. 41.
19 M. Wierzbicki, Polacy i Żydzi w zaborze sowieckim. Stosunki polsko-
żydowskie
na ziemiach północno-wschodnich II RPpod okupacją sowiecką (1939-1941),
Warszawa
2001, s. 176.
20 M. Gnatowski, Radzieccy..., s. 187.
21 Ibidem, s. 198.
205
1
struktury narodowościowej ludności obwodu), a także -w porównaniu z innymi
działami administracji - Polaków.
Władza sowiecka była dokuczliwa nie tylko dlatego, że wcielała w życie
represyjne dla polskich obywateli zarządzenia, ale także dlatego, że sama
łamała
prawo, dopuszczając się różnych przestępstw. Większość z nich nigdzie nie
została formalnie zarejestrowana, materiały dotyczące innych nadal są
utajnione.
Zatem oficjalna informacja, że w latach 1940-1941 w obwodzie stwierdzono 477
przypadków przekraczania prawa przez milicję, polegających na niemoralnym
zachowaniu się, a nawet przestępstwach kryminalnych, ilustruje tylko fragment
zjawiska22.
Sowiecka władza dążyła do podporządkowania sobie wszystkich dziedzin życia, w
tym także gospodarki. Sprawom ekonomicznym, poza ogólnymi stwierdzeniami
charakteryzującymi przeprowadzane reformy, nie poświęcono dotychczas zbyt dużo
miejsca. Wielu autorów białoruskich, opierając się głównie na materiałach
propagandowych lub uchwałach instancji partyjnych, zwraca uwagę na szereg
sukcesów i dodaje, że władze sowieckie nie zdążyły naprawić ekonomiki regionu
ze
względu na wybuch wojny z Niemcami. Z kolei autorzy polscy podkreślają, że w
ciągu niespełna dwóch lat rządów sowieckich gospodarki nie zdążono do końca
zepsuć, co jest szczególnie trafne w odniesieniu do rolnictwa. Także w
polskiej
historiografii brakuje szczegółowych badań na temat efektów przekształceń w
gospodarce w okresie między wrześniem 1939 a czerwcem 1941 r.
Warto zauważyć, że choć sowietyzacja gospodarki generalnie negatywnie odbiła
się
na całokształcie stosunków ekonomicznych i poziomie życia mieszkańców, to
kilka
czynników miało pozytywny wpływ na gospodarkę i sprzyjało jej ożywieniu.
Najważniejszym z nich było otwarcie chłonnego rynku rosyjskiego, czyli powrót
do
sytuacji sprzed I wojny światowej. Było to szczególnie istotne dla kondycji
białostockiego okręgu przemysłu włókienniczego - nie bez powodu o Białymstoku
zaczęto wówczas mówić jako o „drugim Iwanowie" [duży ośrodek przemysłu
włókienniczego w ZSRS-J.J.M.].
Na terenie dawnego województwa białostockiego, stanowiącym obszar
nadgraniczny,
podjęto wiele inwestycji o charakterze wojskowym, jak budowa linii umocnień
(fragment „linii Moło-towa"), lotnisk polowych itp. Przy prowadzonych na nich
pracach zatrudniano równocześnie po kilka tysięcy osób: początkowo były to
osoby
z wolnego najmu, zaciągu komsomolskiego, kierowane przez władze partyjne i
administracyjne, więźniowie, ludność chłopska w ramach szarwar-ku. Ponieważ
były
kłopoty z zapewnieniem siły roboczej, władze BSRS przyjęły 8 marca 1941 r.
uchwałę „o wprowadzeniu odpłatnego obowiązku pracy i transportu konnego na
budowie linii obronnych". W konsekwencji tej uchwały, kierownictwo obwodu
białostockiego określiło dzienne zapotrzebowanie do prac przy budowie linii
obronnych na 9 tys. robotników i 9480 podwód konnych z furmankami. Co prawda,
zapowiedziano, że wyznaczeni do pracy w trybie obowiązkowym otrzymają takie
same
wynagrodzenie, jak osoby z wolnego najmu, ale nie był to zarobek atrakcyjny i
wiele osób uchylało się od tego obowiązku. W obwodzie białostockim do 1 maja
1941 r. za niewykonanie zadań związanych z budownictwem specjalnym skazano 138
osób23.
Prowadzenie na dużą skalę robót przy obiektach wojskowych dawało szansę na
niewielki zarobek, ale więcej można było zarobić na ogromnej masie
czerwonoarmistów,
22 K. Jasiewicz, Aparat sowiecki na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej
jako
model patologiczny funkcjonowania klasy politycznej (1939-1953) [w:] Tygiel
narodów. Stosunki społeczne i etniczne na dawnych ziemiach wschodnich
Rzeczypospolitej 1939-1953, red. K. Jasiewicz, Warszawa 2002, s. 87.
23 S. Piwowarczyk, Udział ludności w budowie rejonów umocnionych w Zachodnim
Specjalnym Okręgu Wojskowym (1940-1941) [w:] Początek wojny niemiecko-
sowieckiej
i losy ludności cywilnej, red. J. J. Milewski, A. Pyżewska, Warszawa 2003, s.
19.
206
którzy stacjonowali na okupowanych terenach. W Zachodnim Specjalnym Okręgu
Wojskowym znajdowało się ponad 460 tys. żołnierzy, z czego na zachód od linii
Grodno-Brześć około 200 tys. Najchętniej kupowali zegarki, a płacili nie tylko
rublami, ale i częścią wyposażenia wojskowego. Oto jak wspominał ten handel w
Białymstoku jeden z żydowskich uciekinierów z Polski centralnej:
„Najczęstszymi
klientami byli czerwonoarmiści, jak również urzędnicy sowieckiej
administracji.
Kupowali wszystko i płacili każdą cenę. Był jakiś pęd, by kupować wszystko, co
się znajdowało pod ręką - od pasty do zębów, kremu, mydła, wody kolońskiej po
garnitur (każdy zadawał sobie pytanie, skąd mają tyle pieniędzy na zakupy?).
Przed każdym otwierało się niebo, gdy dostawał zegarek, ale później, około
stycznia, tak już byli wyszkoleni (dotychczas po prostu płacili frycowe), że
żądali już tylko zegarków firmowych, jak »Cyma«, »Zenit« itd., nauczyli się
targować o cenę"24. Nawet przepłacając, czerwonoarmiści i urzędnicy kupowali
jednak o wiele taniej niż w głębi Rosji. Wzrost cen nabijał kieszeń
spekulantom,
w większości narodowości żydowskiej, ale uderzał w najbiedniejszą ludność.
Reformy w rolnictwie niebyły tak gwałtowne, jak w przemyśle i handlu.
Największe
zmiany zaszły w pierwszych tygodniach okupacji, kiedy to władze okupacyjne na
terenach, które zostały wcielone do Białorusi, przejęły 3170 majątków o
powierzchni około 1650 tys. ha25. Z tego obszaru ponad 430 tys. ha oraz 14
tys.
koni i 33 tys. innego inwentarza żywego rozdzielono pomiędzy robotników
folwarcznych i właścicieli małych gospodarstw. Według niepełnych danych, tylko
w
dziewięciu z 24 rejonów obwodu białostockiego rozdzielono 37 009 ha ziemi,
1465
koni (w sześciu rejonach) i 1423 krowy (w pięciu rejonach)26. W ten sposób
pojawiły się tysiące ludzi, którym władza sowiecka coś dała i którzy dzięki
temu,
być może, byli skłonni ją poprzeć. Nie wiedziano przecież, że był to tylko
etap
przejściowy do kolektywizacji.
Do problemu kolektywizacji w obwodzie białostockim podchodzono o wiele
ostrożniej niż na innych obszarach, dążąc uprzednio do umocnienia pozycji
władz.
Na szerszą skalę, początkowo poza działaniami propagandowymi, podejmowano
walkę
z kułakami i kuszenie przy pomocy stacji maszynowo-traktorowych. Traktor miał
być symbolem przemian na wsi. Kuszenie chłopów traktorami nie przyniosło
prawie
żadnych rezultatów. Do kołchozów wstępowali na ogól najbiedniejsi, którzy nie
mieli nic do stracenia. I tak np. w rejonie Kleszczele (obwód brzeski, dawny
powiat bielski), według stanu na 1 czerwca 1941 ?., było sześć kołchozów, w
których użytkowaniu było 4,4 proc. ziemi w rejonie, ale w ich posiadaniu było
tylko 1 proc. bydła, 0,7 proc. świń (66 sztuk) i 0,5 proc. owiec i kóz27. Do
wybuchu wojny w obwodzie białostockim zdołano skolektywizować tylko około 5
proc.
gospodarstw chłopskich i nie miało to większego wpływu na sytuację
aprowizacyjną
w miastach, która była coraz gorsza. Zwiększył się popyt na żywność (napływ
wojska i przedstawicieli władz z głębi ZSRS oraz uciekinierów z ziem
okupowanych
przez Niemcy), za którym nie nadążały sztywno ustalane ceny (zapasy zostały
ogołocone w pierwszych tygodniach wojny). Rozwinął się więc czarny rynek, na
którym ceny kilkakrotnie przewyższały
24 AŻIH, Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 3:
Relacje z Kresów, oprać. A. Zbikowski, Warszawa 2000, s. 73.
25 K. Jasiewicz, Zagłada polskich kresów. Ziemiaństwo polskie na Kresach
Północno-Wschodnich Rzeczypospolitej pod okupacją sowiecką 1939-1941. Studium
z
dziejów zagłady dawnego narodu politycznego, Warszawa 1997, s. 95.
26 Ibidem,?,. 96-97.
27 W. Nikitienkow, L. Nikitienkowa, Ekonomiczeskaja politika sowietskoj własti
w
Zapadnoj Biełarusi w 1939-1941 gg. (na primiere kleszczelskogo rajona) [w:]
Radziecka agresja 17 września 1939 r. i jej skutki dla mieszkańców ziem
północno-wschodnich II Rzeczypospolitej, red. M. Gnatowski, Białystok 2000, s.
266.
207
ceny państwowe. Bardzo interesujące zestawienie w odniesieniu do pobliskiego
Brześcia opracowała Oksana Pietrowskaja. Jeden kilogram ziemniaków kosztował
oficjalnie 0,30 rubla, zaś cena rynkowa wynosiła 1,5 rubla, w przypadku
kilograma cukru ceny kształtowały się odpowiednio: 5,70 rb i 40 rb, a kilogram
kiełbasy: 6 rb i 15 rb28.
Przez pewien czas sytuacja w Białymstoku była lepsza niż w także obwodowym
Brześciu. Białystok był swojego rodzaju „oknem na Zachód" i nieoficjalną
stolicą
tzw. Zachodniej Białorusi, dlatego postanowieniem Rady Komisarzy Ludowych ZSRS
z
5 kwietnia 1940 ?., Białystok oraz Lwów (centrum „Ukrainy Zachodniej")
zrównano
w prawie do zaopatrzenia z uprzywilejowaną Moskwą i Leningradem. Nie
zmniejszyło
to jednak kolejek w sklepach, gdyż na zakupy do miasta zaczęli zjeżdżać nie
tylko ludzie z okolicy, ale także z innych obwodów. Zaopatrzenie było lepsze,
lecz według standardów sowieckich,
0 czym niekiedy historycy zapominają, np. Daniel Boćkowski podaje, że w
okresie
15-30 października 1940 r. w Białymstoku sprzedano 50 ton cukru, „co dawało
statystycznie 5 kg na każdego mieszkańca Białegostoku, zaś kolejki po cukier
nie
zmniejszyły się ani trochę"29. Nie wiem, w jaki sposób autor otrzymał te
imponujące pięć kilo cukru na osobę, bo biorąc pod uwagę, że ludność
Białegostoku liczyła wówczas grubo ponad 100 tys., to „statystycznie na
mieszkańca" nie przypadało nawet po pół kilograma cukru. Skoro w Białymstoku
nadal były kolejki, to władze zmuszone były do wydawania kolejnych zarządzeń.
1 tak 24 sierpnia 1940 ?., BP ?? WKP(b) poleciło rządowi rozciągnięcie na
Białystok uchwały „o walce z kolejkami za artykułami spożywczymi w Moskwie i
Leningradzie"30.
Od kolejnych uchwał nie przybywało jednak towarów, bo jeśli wysyłano ich
więcej
do jednego miasta, to tym bardziej brakowało w innych. Sąsiadujący z obwodem
białostockim rejon Kleszczele (dawniej powiat bielski województwa
białostockiego), w którym mieszkało 29 tys. osób, otrzymał na 1940 r.
przydział
37 tys. kg cukru, a więc na osobę rocznie przypadało niecałe 1,3 kg. Nie
lepiej
było z artykułami przemysłowymi: rejon otrzymał w tymże roku mniej cementu (35
ton) niż soli (85 ton). W dodatku, cement pewnie został zużyły w większości na
remont budynków będących siedzibą władz, gdyż na ten cel wydano połowę
pieniędzy
przeznaczonych w rejonie w 1940 r. na budownictwo mieszkaniowe31.
Autorzy artykułu na temat polityki ekonomicznej władzy sowieckiej w latach
1939-
-1941 na przykładzie tego rejonu w podsumowaniu piszą: „[...] przemysł i
rolnictwo w rejonie kłeszczelskim przeżywały poważne trudności, plany
produkcyjne często nie były wykonywane, wysokość plonów podstawowych kultur
rolnych była skrajnie niska, a ludność odczuwała ostre braki niezbędnych
artykułów". Ostateczny wniosek autorów jest jednak zaskakujący: „Naprawieniu
gospodarki rejonu przeszkodził wybuch wojny"32. Podobna sytuacja była w
sąsiednim rejonie hajnowskim. Tamara Kabot pisze: „W dokumentach partyjnych i
sowieckich, organizacji obwodowych i rejonowych, zapowiadano szybki rozwój
przemysłu w rejonie. W następnych latach jednak w przemyśle rejonu nie tylko
nie
nastąpiła poprawa, lecz zapanował prawdziwy chaos gospodarczy"33. Wobec braku
synte-
28 O. Pietrowskaja, Realii sowietskoj żizni: kultura i byt Briesta w 1939-1941
godach [w:] Radziecka agresja..., s. 242.
29 D. Boćkowski, Społeczne i gospodarcze aspekty radzieckiej okupacji
Białostocczyzny 1939-1941. Próba bilansu [w:] Sowietyzacja i rusyfikacja...,
s.
178.
30 A. Głowacki, Wysiedlenie mieszkańców Zachodniej Białorusi z 800-metrowej
strefy nadgranicznej na wiosnę 1940 r. [w:] Sowietyzacja i rusyfikacja..., s.
147.
31 W. Nikitienkow, L. Nikitienkowa, op. cit., s. 268-269. i2 Ibidem, s. 269.
33 T. Kabot, Polityka władz sowieckich w regionie białostockim w latach 1939-
1941 (na przykładzie rejonu hajnowskiego) [w:] Radziecka agresja..., s. 257.
208
zy polityki gospodarczej w czasie okupacji sowieckiej wydaje się, że dobrze
ilustrują ją właśnie takie próbki badań na terenie mikroregionów.
Już od pierwszych dni okupacji władze sowieckie rozpoczęły aresztowania osób
związanych z polskim aparatem państwowym, zaangażowanych politycznie i
społecznie - chodziło o zastraszenie społeczeństwa i likwidację środowisk
opiniotwórczych, które mogłyby odegrać rolę przywódczą, stanąć na czele w
walce
o niepodległość. Aresztowania te miały więc charakter głównie prewencyjny i
były
formą represji za czyny jeszcze nie popełnione. W skali masowej stosowano też
inną formę represji: wywózki (deportacje) obywateli polskich na Syberię i do
Kazachstanu. W tym przypadku na szeroką skalę zastosowano także
odpowiedzialność
zbiorową, obejmując deportacjami członków rodzin osób aresztowanych,
ukrywających się, zbiegłych za granicę itp.
Podczas pierwszej deportacji, która rozpoczęła się 10 lutego 1940 r. i objęła
rodziny osadników wojskowych oraz służby leśnej, z obwodu białostockiego
wywieziono 11516 osób na planowane 11 829 (na tę liczbę składały się 6983
osoby
z rodzin osadników wojskowych i 4843 z rodzin leśników). Ponadto, z rejonów
przyłączonych do obwodu brzeskiego (hajnowskiego, kleszczelskiego i
siemiatyckiego) deportowano 253 rodziny leśników, czyli około 1200 osób34.
Podczas drugiej deportacji, która miała miejsce 13 kwietnia 1940 ?., ? objęła
członków rodzin oficerów, policjantów, strażników więziennych, żandarmów,
właścicieli majątków, wyższych urzędników, członków różnych organizacji, osób
przebywających w obozach jenieckich, więzieniach itp., ukrywających się bądź
zbiegłych z tzw. Zachodniej Białorusi deportowano 24 353 osoby, w tym z obwodu
białostockiego najprawdopodobniej co najmniej 12 tys. osób. Z samego
Białegostoku wywieziono 458 rodzin. Deportacje, zwłaszcza rodzin zamieszkałych
w
miastach, pomagały władzom okupacyjnym „rozwiązać" jeszcze jeden problem:
braku
mieszkań dla urzędników i funkcjonariuszy różnych służb przybyłych ze Wschodu.
W
kilka dni po drugiej deportacji naczelnik NKWD obwodu białostockiego
przedstawił
władzom miejskim wykaz zwolnionych mieszkań, a jednocześnie wniosek o
przydział
96 lokali dla pracowników NKWD i więziennictwa według przedstawionych
adresów35.
Podobne pismo przedstawił już 21 kwietnia naczelnik Wojsk Pogranicznych.
Tuż po drugiej deportacji rozpoczęto realizację uchwały RKL ZSRS z 2 marca
1940
r. o przymusowym oczyszczeniu pasa przygranicznego o szerokości 800 m. Z racji
położenia nadgranicznego, dotyczyło to wielu gospodarstw znajdujących się w
byłym województwie białostockim. Przygotowania do wysiedleń (ustalanie list
właścicieli gospodarstw im podlegających) rozpoczęto tuż po przyjęciu
powyższej
uchwały, przeprowadzono je zaś w drugiej połowie kwietnia 1940 ?., ? więc w
okresie intensywnych prac polowych. Początkowo planowano wysiedlenie w
obwodzie
białostockim 3031 gospodarzy, ostatecznie przesiedlono aż 3795. Dodać do tego
należy 1490 przesiedleń w sąsiadującym rejonie siemiatyckim (obwód brzeski).
Około 25 proc. właścicieli gospodarstw zostało jedynie „odsiedlonych" w ramach
tej samej miejscowości, resztę przesiedlono do innych, często odległych
miejscowości. Na przykład w rejonie grajewskim, w którym wysiedlono 267
rodzin,
70 gospodarzom zaproponowano przesiedlenie do oddalonego o ponad 100 km rejonu
Krynki - zgodziło się na to tylko czternaście rodzin, reszta została u
krewnych
w swojej okolicy, choć bez własnych zagród i ziemi36. Tak opisał akcję
wysiedleń
proboszcz parafii katolickiej w Rajgrodzie, ks.
34 NARB, z. 4, op. 21, t. 1940, Informacja o wysiedleniu osadników i
pracowników
leśnych w obwodzie brzeskim, k. 246-259.
35 PAOSOG, z. 6196, op. 1, t. 7, Pismo naczelnika NKWD Obwodu Białostockiego z
23IV1940 ?., ?. 18-19.
36A. Głowacki, Wysiedlenie mieszkańców..., s. 148.
209
Tadeusz Radwański w swoim dzienniku: „800-metrowy pas przy granicy spustoszał
i
będzie jak pustynia. Domy, budynki gospodarcze, wszystko jest zniszczone. Na
naszym terytorium zostały starte z ziemi wsie: Przestrzelę, Skrodzkie, Tworki,
Kolonia Podliszewska, Wilkowo, Judziki, Popowo i Kukowo. Rodziny, które od
wieków tę żyzną ziemię uprawiały, zostały bezlitośnie wyrzucone [...]. Niemcy
obserwowali, jak wysiedlali naszych ludzi. Wyrzuceni ludzie dostawali zawałów
z
goryczy i rozpaczy. Jedynym pocieszeniem dla nich było to, że oni zostawali
wśród swoich bliskich, którzy pomagali im materialnie"37.
29 czerwca 1940 r. rozpoczęła się trzecia deportacja, która objęła głównie
osoby
narodowości żydowskiej, uciekinierów spod okupacji niemieckiej. Jesienią 1939
r.
w Białymstoku było zarejestrowanych ponad 32 tys. uchodźców, a w całym
obwodzie
43,5 tys. - byli to głównie Żydzi (41,5 tys.). Część uciekinierów żydowskich,
zwłaszcza tych, którzy znaleźli się w bezpośredniej bliskości granicy,
stosunkowo wcześnie została przesiedlona dalej na wschód. Często nawet miała
możliwość wyboru miejsca osiedlenia: wielu Żydów z Ostrołęki i Ostrowi
Mazowieckiej wybrało Słonim. Uciekinierzy żydowscy w Białymstoku byli w
większości w dramatycznej sytuacji mieszkaniowej i żywnościowej. Za wynajęcie
najmniejszego kąta do spania żądano wysokich kwot. Biedniejsi szukali
schronienia w obiektach żydowskiej gminy wyznaniowej. Sytuacji nie rozładowała
nawet zamiana kilkudziesięciu synagog na domy noclegowe. Oto fragment relacji
jednego z uchodźców z Łodzi: „[...] inni nam zazdroszczą spania na stołach czy
ławach, gdyż wielu ludzi śpi pod stołami lub na czarnej od brudu podłodze.
Wody
w bóżnicy nie ma"38. Masy uciekinierów nie miały z czego żyć, wielu zajmowało
się spekulacyjnym handlem.
Ale wśród uchodźców była też i „arystokracja". Członkowie klubu pisarzy
żydowskich żyli sobie całkiem nieźle: „[...] Duże sale mieszczące wszystkich
chętnych, dla każdego osobne łóżko, poduszka i koc do przykrycia, podobno
zarekwirowane zamożnym osobom. A poza tym, specjalne obiady dla dziennikarzy,
pisarzy, artystów itp.; każdy jadł obiad z mięsem, na talerzu, przy stole, a
nie
jak inni uchodźcy, w smrodzie, który roznosił się w gminnej kuchni przy ul.
Sosnowej 7"39.
Trudne warunki, w jakich wegetowała większość uciekinierów Żydów, powodowały,
że
wielu z nich decydowało się na wyjazd w głąb ZSRS. Na początku grudnia 1939 r.
z
Białegostoku odjechał pierwszy transport, głównie mężczyzn, którzy podpisali
umowy o pracę w Magnitogorsku, Taszkiencie, Nowosybirsku, a nieliczni -
bliżej.
Równolegle trwały kolejne rejestracje uchodźców. W styczniu 1940 r.
rejestracja
była połączona z pytaniem o wyrażenie opcji w sprawie pozostania w ZSRS,
ewentualnie powrotu na ziemie okupowane przez Niemcy. Połowa z zapytanych,
zdesperowana trudnymi warunkami bytowymi, zgłosiła chęć powrotu. Być może,
ważniejszą przyczyną był fakt, że opowiadający się za powrotem mogli jeszcze
przez pewien czas pozostać w danej miejscowości (optujący na rzecz ZSRS mieli
wyjechać na wschód natychmiast). Optujący na rzecz Niemiec, osoby niechcące
przyjąć obywatelstwa sowieckiego, to ofiary trzeciej deportacji. Ogółem z
„Zachodniej Białorusi" wywieziono wówczas 22 879 osób, głównie narodowości
żydowskiej, w tym ponad połowę (13 250) z obwodu białostockiego40.
Ostatnia, czwarta deportacja, rozpoczęła się w nocy z 19 na 20 czerwca 1941
?.,
? więc na kilkadziesiąt godzin przed atakiem Niemiec na ZSRS. Poprzedzona była
aresztowaniem
37 Cyt. za: ks. T. Białous, J. Sobolewski, Ks. Józef Radwański. Trudności
człowieka hartują, Rajgród 2003, s. 161-162.
38 AZIH,ArchiwumRingelbluma...,s. 72. 34 Ibidem, s. 78.
40 E. Mironowicz, op. cit, s. 201.
210
osób podejrzanych o przynależność do organizacji konspiracyjnych: w
„Zachodniej
Białorusi" - 2059 osób, w obwodzie białostockim - 500. Wśród 11 405
deportowanych z obwodu (co stanowiło 51 proc. ogółu wywiezionych wówczas z
„Zachodniej Białorusi") byli przede wszystkim członkowie rodzin osób
aresztowanych (1519), skazanych przez sądy sowieckie na karę śmierci (516),
ukrywających się (2918), uciekinierów za granicę (3924), aresztowanych
członków
organizacji niepodległościowych będących w trakcie śledztwa (1372),
represjonowanych ziemian (47), żandarmów i policjantów (231) oraz urzędników i
oficerów (469). Ponadto, wywieziono wraz z rodzinami grupę byłych kupców i
właścicieli przedsiębiorstw (409)41.
Sto procent wywiezionych wówczas z „Zachodniej Białorusi" członków rodzin
represjonowanych ziemian, żandarmów, policjantów, oficerów i wyższych
urzędników
pochodziło z obwodu białostockiego. Dane dotyczące deportacji świadczą także o
tym, że w obwodzie było, w porównaniu z innymi obwodami, bardzo dużo osób
ukrywających się oraz aresztowanych za przynależność do organizacji
niepodległościowych.
Pierwszy etap czwartej deportacji, polegający na dostarczeniu wyznaczonych
osób
do składów pociągów na wyznaczonych stacjach i załadowaniu ich do wagonów,
został zakończony 20 czerwca do godz. 15.0042. Warto podkreślić, w zestawieniu
z
dosyć powszechną opinią, wyrażaną w relacjach, wspomnieniach itp., że wybuch
wojny przerwał trwającą akcję deportacyjną i uratował wiele osób od wywózki.
Szereg osób wspomina, że ich rodziny znalazły się na listach do wywózki, że w
pobliżu ich miejscowości stały już przygotowane samochody, na które miano ich
lada moment załadować itp. Opowieści te świadczą nie tyle o fantazji relantów,
co o psychozie deportacji, której można było się spodziewać o każdej porze.
Warto zauważyć, że masowe wywózki nie obejmowały duchownych, ale pierwsi
księża
padli ofiarą agresji tuż po 17 września 1939 r. Było to efektem działalności
skomunizowa-nych band. Szczególnie tragiczny jest przykład z Zelwy (powiat
grodzieński), gdzie zamordowano proboszcza katolickiego i prawosławnego, o
czym
pisałem już wcześniej. Władze sowieckie w początkowym okresie - zdając sobie
sprawę z roli duchowieństwa -w kwestiach religijnych zachowywały się w miarę
powściągliwie. Ku zaskoczeniu aktywistów, początkowo (przez rok) nie zezwoliły
nawet na działalność na terenie obwodu Związku Wojujących Bezbożników.
Na obszarze, na którym powstał obwód białostocki, przed 1939 r. było 144
kościoły i 210 księży, 34 cerkwie i 60 duchownych prawosławnych oraz 112
synagog
i 54 rabinów43. Już w pierwszych tygodniach wojny stan ten zmniejszył się:
kilku
księży zbiegło za granicę, kilku zabito we wrześniu 1939 ?., ? do 27 lipca
1940
r. dziewięciu zostało aresztowanych za przynależność do organizacji
niepodległościowych44. Niektórzy z aresztowanych, ale prawdopodobnie z innych
powodów, pod presją parafian zostali uwolnieni. Tak było w przypadku ks.
Stanisława Borowczyka z Adamowicz koło Grodna (21 marca 1940 ?.), a także
proboszcza z Moniek, aresztowanego jesienią 1939 ?., jakoby za popieranie
przed
wojną bojkotu handlu żydowskiego45.
Od pierwszych dni okupacji zaczęto rozpracowywać zwłaszcza duchowieństwo
katolickie, a księży otaczać agenturą. Duchowieństwo katolickie stało bowiem
na
straży moralności społeczeństwa i przestrzegało je przed współpracą z władzami
okupacyjnymi, było
41 NARB, z. 4, op. 21, t. 2432, Sprawozdanie Ławrientija Canawy dla
Ponomarienki
z 21VI1941 ?., ?. 193.
42 Ibidem, ?. 192.
43 PAOSOG, z. 6195, op. 1, t. 91, Raport o liczbie kościołów, cerkwi, synagog
i
duchowieństwa w obwodzie białostockim, k. 326.
44 M. Gnatowski,Niepokorna..., s. 39.
45 Wydaje się to mało prawdopodobne, ponieważ nie aresztowano wielu innych
księży, zdecydowanie bardziej zaangażowanych w organizację akcji
antysemickich.
211
jego przewodnikiem w trudnych czasach, kiedy władza nęciła nadaniem ziemi i
bezpłatnym przekazaniem innych dóbr, zniechęcało do służby w ACz (bo wojowanie
za ZSRS nie leżało w interesie Polaków). Władze sowieckie słusznie oceniały,
że
księża katoliccy są inicjatorami organizacji niepodległościowych, ale były też
zdania, że i duchowieństwo prawosławne prowadzi działalność antysowiecką.
Pomimo
programowego ateizmu, w odniesieniu do Kościoła prawosławnego na ziemiach
okupowanych doprowadzono do jego podporządkowania patriarchatowi
moskiewskiemu.
Miał to być dodatkowy element wzmacniający spójność nowo zajętych ziem z
całością ZSRS.
Podejmując represje wobec księży, starano się minimalizować negatywne reakcje
parafian; jeśli występowali w obronie duchownych, pozornie ustępowano, by
później wychwycić organizatorów protestu. 30 grudnia 1939 r. w Nurze (rejon
Czyżew) zebrał się tłum (głównie kobiet), żądający zwrócenia księdzu ksiąg
metrykalnych oraz odstąpienia od poboru podatku od księdza. Tłum rozszedł się
dopiero po groźbie użycia broni. NKWD aresztowało wkrótce 46 osób, które
uznano
za organizatorów zgromadzenia46.
Kiedy w sierpniu 1940 r. wyznaczono w Grajewie rozprawę przeciwko tamtejszemu
proboszczowi, ks. Stanisławowi Wyszyńskiemu, za niepłacenie podatków, przed
sądem zebrało się około 1500 osób z żądaniem uwolnienia księdza47. Zwiększanie
obciążeń podatkowych w wielu wypadkach było skuteczną formą walki z
Kościołami.
I tak, w Białymstoku, z 63 synagog przekazanych na potrzeby uciekinierów, po
ich
wywiezieniu na wschód, 60 nadal nie funkcjonowało ze względów podatkowych.
Znane
są dokładnie wydatki parafii Lubotyń (powiat ostrowski). Tamtejszy proboszcz
został zobowiązany do opłaty w 1940 r. pod groźbą odpowiedzialności sądowej
następujących podatków:
1) dochodowego („od księdza") - 3548,60 rubli
2) od kultu (tzw. kulturzboru) - 2387,32 rb
3) od budynku kościelnego - 5215 rb
4) od cmentarza przykościelnego - 23,50 rb.
Ponadto miał wnieść opłatę za obowiązkowe ubezpieczenie od ognia w wysokości
2955,54 rubli. Jego łączne obciążenia na rzecz władz wynosiły ponad 14 130 rb,
co stanowiło ponad 88 proc. wszystkich wydatków48. Trudno jest ocenić, czy
podatki w roku następnym uległy zwiększeniu, bo np. opłaty od budynków i
„kultu"
w pierwszym półroczu 1941 r. były wyższe niż w roku poprzednim, ale podatek
dochodowy był niższy.
Duchowieństwo nękano nie tylko podatkami. Wielu księży zostało usuniętych z
plebanii, w których zakwaterowano oficerów ACz łub funkcjonariuszy władz
cywilnych. W części plebanii zainstalowano instytucje użyteczności publicznej:
szkoły, ośrodki zdrowia, siedziby sielsowietów itp. Dewastowano obiekty
parafialne - nagminne było zjawisko rozbierania i palenia płotów, niszczono
zabytkowe wyposażenie świątyń.
Władze sowieckie, prowadząc walkę z duchowieństwem, zdawały sobie sprawę z
jego
autorytetu w społeczeństwie i kiedy trzeba, starały się to wykorzystać. Ks.
Marian Lis w swoim dzienniku w 1941 r. zanotował: „31 maja wieczorem został
wezwany ksiądz proboszcz do sielsowietu, gdzie proszono, ażeby zachęcił ludzi
wezwanych do roboty fortyfikacyjnej na poniedziałek świąteczny [po Zielonych
Świątkach - J.J.M.], ażeby ci się do roboty stawili i w tym dniu nie
świętowali"49.
46 M. Gnatowski, Niepokorna..., s. 94, 104, 234.
47 PAOSOG, z. 6705, op. 1, t. 91, k. 328. Ks. Wyszyńskiego wówczas uwolniono,
trzy lata później, w październiku 1943 ?., zosta! aresztowany przez Niemców i
skazany na karę śmierci.
48 ADŁ, Zespól Akt Nowych, Akta osobiste ks. Mariana Lisa.
49 Ibidem.
212
Duchowieństwo katolickie było represjonowane nie tylko jako organizujące
praktyki religijne, ale przede wszystkim jako zaangażowane w działalność
niepodległościową. Wspomnieć tutaj należy aresztowanie i skazanie na karę
śmierci księży: Stanisława Cud-nika (Burzyn), Tadeusza Radwańskiego (Rajgród)
i
Mariana Szumowskiego (Jedwabne). Ostatnie represje odnotowano w czasie odwrotu
ACz w czerwcu 1941 ?., ale miały one już charakter przypadkowy. Zastrzeleni
zostali wówczas: ks. Edward Jung (Knyszyn), ks. Adolf Ołdziejewski
(Białystok),
ks. Tomasz Kaliński (Międzyrzecz)50.
Władze sowieckie starały się, aby represje wobec duchownych nie psuły nastroju
„uwodzenia" społeczeństwa, choć miały to „uwodzenie" ułatwić. O wiele bardziej
bezpardonowa była działalność władz okupacyjnych niemieckich, które nie
walczyły
z religią, ale uderzały w kler jako w grupę przywódczą w narodzie. W części
diecezji łomżyńskiej, która była okupowana przez Niemców od września 1939 ?.,
w
kwietniu roku następnego aresztowano 22 księży w okręgu suwalskim i jedenastu
w
okręgu ostrołęckim. Natomiast w latach 1941-1944, kiedy to całość diecezji
znalazła się pod rządami nazistów, w więzieniach i obozach koncentracyjnych
osadzono 51 księży i kleryków, z których zginęło 34, zaś na terenie diecezji
rozstrzelano kolejnych jedenastu księży51.
Jeśli chodzi o szkolnictwo, to - pomijając kwestie zmian organizacyjnych i
programowych, które w Białostockiem miały taki sam charakter, jak w innych
województwach wschodnich -warto zwrócić szczególną uwagę na sprawę
uwzględnienia
kwestii narodowościowych. Białostockie było obszarem o zdecydowanej przewadze
ludności polskiej, dlatego też w obwodzie odsetek szkół z polskim językiem
nauczania był większy niż przeciętnie w tzw. Zachodniej Białorusi, co skłoniło
nawet niektórych historyków białoruskich do postawienia tezy, że struktura
szkół
pod tym względem odpowiadała strukturze narodowościowej.
Faktycznie, w roku szkolnym 1939/1940 na ogółem 1289 szkół początkowych,
niepełnych średnich i średnich, szkoły z polskim językiem nauczania stanowiły
59,7 proc, białoruskim - 31,6 proc. i żydowskim (jidisz) - 5 proc. W roku
następnym sytuacja już nieco się zmieniła: spadł lekko procent szkół polskich
(do 56,4), wzrósł procent szkół białoruskich (do 34,3), a podwoiła się liczba
szkól rosyjskich (z 34 do 72). Co prawda, niektórzy historycy podkreślają, że
w
tym czasie wzrosła liczba polskich szkół niepełnych średnich, co tłumaczą jako
efekt korekty kursu politycznego wobec Polaków, ale równocześnie przemilczają
fakt, że spadła liczba polskich szkół początkowych i średnich52. Warto przy
tym
zwrócić uwagę na dynamiczny rozwój szkól z językiem rosyjskim na wszystkich
szczeblach organizacyjnych, w szczególności w przypadku szkół wyżej
zorganizowanych (58 proc. szkół średnich to szkoły rosyjskie). Odwrotnie było
w
przypadku szkół z językiem polskim:
50 T. Krahel, Los duchowieństwa archidiecezji wileńskiej na przełomie dwóch
okupacji [w:] Początek wojny..., s. 86-87.
51 Ks. W. Jemielity, Diecezja łomżyńska [w:] Zycie religijne w Polsce pod
okupacją 1939-1945. Metropolie wileńska i lwowska, zakony, red. ks. Z.
Zieliński,
Katowice 1992, s. 68, 74.
52 W. Śleszyński, Okupacja sowiecka na Białostocczyźnie 1939-1941. Propaganda
i
indoktrynacja, Białystok 2001, s. 457. W roku szkolnym 1939/1940, na 922
szkoły
początkowe było: z jęz. polskim - 547 (59,3 proc), białoruskim - 343 (37,2
proc),
rosyjskim -12 (1,3 proc). Na 330 szkół niepełnych średnich było: z jęz.
polskim
- 209 (63,3 proc), białoruskim - 60 (18,2 proc), jidisz - 46 (13,9 proc); na
37
szkół średnich było: z jęz. polskim - 14 (37,8 proc), rosyjskim - 9 (24,3
proc),
jidisz - 9 (24,3 proc). W roku szkolnym 1940/1941, na 1045 szkół początkowych
było: z jęz. polskim - 608 (58,2 proc), białoruskim -391 (37,4 proc); na 334
szkoły niepełne średnie było: z jęz. polskim -176 (52,7 proc), białoruskim -
91
(27,2 proc.) jidisz - 38 (11,4 proc); na 43 szkoły średnie było: rosyjskich -
25
(58,1 proc), polskich -12 (27,9 proc.) oraz białoruskich i żydowskich - po 3
(po
7 proc).
213
w roku szkolnym 1940/1941 największy procent stanowiły one wśród szkół
początkowych (58,2 proc), najmniejszy - szkół średnich (27,9 proc).
Mniej, niż wynikałoby to ze struktury narodowościowej było też szkół
żydowskich
(w języku jidisz w roku szkolnym 1939/1940 było 5 proc. szkół, a w roku
następnym tylko 3,5 proc). Spotyka się opinię, jakoby ludność żydowska sama
optowała za szkołami rosyjskimi, co być może było prawdziwe, ale jedynie w
odniesieniu do tej części społeczeństwa, która była zaangażowana we współpracę
z
władzami okupacyjnymi. I tak, w Kuźnicy i In-durze (powiat grodzieński) szkoły
były rosyjskie, choć w pierwszej miejscowości na 356 uczniów było tylko 21
Rosjan, a w drugiej na 709 - czterech53.
Jeszcze gorzej, jeżeli chodzi o kwestie narodowościowe, przedstawiała się
sytuacja w kadrze nauczycielskiej. Według danych przytaczanych przez
Krzysztofa
Jasiewicza, prawdopodobnie dotyczących stanu z początku roku szkolnego
1940/1941,
na 5866 nauczycieli zatrudnionych w obwodzie było: 2915 Polaków (49,7 proc),
1610 Białorusinów (27,5 proc), 1003 Żydów (17,1 proc), 236 Rosjan (4 proc.)
oraz
102 innych54.
W następnych miesiącach liczba nauczycieli Polaków zmniejszyła się, zarówno
procentowo, jak i w liczbach bezwzględnych (z 2915 do 2772). W końcu 1940 ?.,
na
5960 nauczycieli w obwodzie białostockim Polacy stanowili 46,5 proc,
Białorusini
- 25,9 proc, Żydzi - 20,3 proc. i do wielu szkół polskich kierowani byli
nauczyciele nie znający języka polskiego. W rejonach, w których nie było w
ogóle
ludności białoruskiej i rosyjskiej, poza napływowymi urzędnikami, Białorusini
i
Rosjanie stanowili wówczas znaczny odsetek nauczycieli, np. rejon kol-neński -
29,9 proc, rejon ciechanowiecki - 26,5 proc, rejon śniadowski - 24,8 proc55.
Podobnie było ze szkołami białoruskimi, które niekiedy białoruskimi były tylko
z
nazwy, bo z braku odpowiednich nauczycieli lekcje odbywały się w języku
rosyjskim.
Z kolei, jeżeli weźmiemy pod uwagę kadrę kierowniczą, to na 371 dyrektorów
szkół
niepełnych średnich i średnich w końcu 1940 r. było 140 Polaków (37,7 proc), w
tym niektórzy przysłani z ZSRS. Ogółem, 62,2 proc. kierownictwa szkół to
wostocznicy i tym łatwiej szkoły stawały się narzędziem sowietyzacji i
rusyfikacji.
W tym czasie w szkolnictwie w Białostockiem pojawiło się nowe zjawisko: szkoły
wyższe. W Białymstoku utworzono czteroletni Instytut Pedagogiczny a w Grodnie
dwuletni Instytut Nauczycielski. Warto zwrócić uwagę na strukturę
narodowościową
studentów. W Białymstoku wśród 269 osób przyjętych na pierwszy rok, było: 44
proc Żydów, 25 proc. Białorusinów, 16 proc Polaków i 14 proc. Rosjan. W
Grodnie
wśród dopuszczonych do egzaminów na przełomie stycznia i lutego 1940 r. było:
49
Żydów, 40 Białorusinów i 12 Rosjan56. W roku akademickim 1941/1942 w
Białymstoku
planowano nawet utworzyć oddziały polskie na wszystkich wydziałach Instytutu
Pedagogicznego. W Białymstoku wśród wykładowców przedmiotów ścisłych znalazło
się wiele znakomitości, w tym jeden z najznakomitszych logików matematycznych
XX
w., Adolf Lindenbaum, który został kierownikiem Zakładu Matematyki57.
53 A. Wabiszczewicz, Z nacjanalna-kulturnaga życcja zachodnich abłastiej BSRR
w
1939-1941 gg.: mowny aspiekt [w:] Radziecka agresja..., s. 201.
54 K. Jasiewicz, Pierwsi po diable..., s. 172.
55 W. Śleszyński, Okupacja sowiecka..., s. 498^499. Według sprawozdania
Rejonowego Wydziału NKWD w Jedwabnem z 16IX1940 r. (NARB, z. 4, op. 21, t.
2062,
k. 4), spośród 69 nauczycieli pracujących na obszarze rejonu przed wojną, 13
zostało aresztowanych, siedmiu deportowanych, a 18 zostało odsuniętych od
pracy.
Spośród pozostałych, 26 NKWD uznawało za niepożądanych.
56 W. Śleszyński, Okupacja sowiecka..., s. 470.
57 W. Marciszewski, Wielcy matematycy światowi związani z Bialymstokiem [w:]
Białystok w 80-leciu, red. C. Kuklo, Białystok 2000, s. 162.
214
Historycy na ogól wyróżniają dwa bądź trzy etapy polityki narodowościowej
władz
sowieckich wobec Polaków. Zwolennicy dwóch etapów stawiają jedynie cezurę na
połowie 1940 ?., jako końcu narastania antypolskich przedsięwzięć. Etap
następny
to widoczna liberalizacja niektórych działań w stosunku do Polaków58.
Uzasadnione jest jednak wydzielenie z pierwszego etapu jesieni 1939 ?., kiedy
to
władza sowiecka usiłowała przede wszystkim uwieść społeczeństwo polskie (nie
licząc przymykania oka na akty wymierzania „sprawiedliwości przez lud" we
wrześniu tego roku). Godziła się wówczas na działania - bądź sama je
podejmowała
- które były nawet sprzeczne z jej dalekosiężnymi planami, jak np. parcelacja
majątków i obdzielenie ziemią najbiedniejszych.
Historycy dosyć zgodnie podkreślają, że ostatni etap rozpoczął się po klęsce
Francji, od lata 1940 ?., kiedy to kwestia konfrontacji ZSRS z hitlerowskimi
Niemcami stała się realna, kierownictwo sowieckie postanowiło zmienić kurs
wobec
Polaków, a więc zmiana kursu była spowodowana czynnikami zewnętrznymi.
Rozszerzono wówczas używanie języka polskiego, zalecono przyjmować do pracy
(awansować na najniższych szczeblach) miejscowych Polaków, zaczęto dopuszczać
do
działalności publicznej polskich komunistów, podjęto decyzję o założeniu w
Grodnie muzeum polskiej literatury im. Elizy Orzeszkowej59. Jednak, jak wynika
z
dotychczasowego stanu badań, dopiero w październiku 1940 r. kwestia ta stalą
się
przedmiotem obrad różnych gremiów partyjnych, a 21 października BP KP(b)B,
gdzie
poddano ostrej krytyce dotychczasową politykę wobec ludności polskiej : „Polak
-
powiedział wówczas I sekretarz ?? KP(b)B, P. Ponomarienko - w ustach wielu
naszych ludzi brzmi jak wróg, a I sekretarz KO KP(b)B w Białymstoku Igajew
wypracował nawet nowy termin - »były Polak«"60. W efekcie Biuro Polityczne
przyjęło treść poufnego listu pt. „O niedostatkach w pracy organów partyjnych
i
państwowych w zachodnich obwodach Białorusi", który został rozesłany do
wszystkich instancji partyjnych.
Już wcześniej wiele polskich środowisk komunistycznych występowało do władz
sowieckich w powyższych kwestiach. Jesienią 1939 r. polscy pisarze
przebywający
w Białymstoku interweniowali m.in. w Związku Pisarzy Radzieckich BSRS, aby
uzyskać poparcie dla idei wydawania gazety w języku polskim dla dorosłych i
dla
dzieci oraz w sprawie nadawania w języku polskim audycji radiowej. Wniosek
swój
uzasadniali tym, że w sytuacji, gdy nie ma sowieckiej propagandy w języku
polskim, ludzie ulegają obcej propagandzie (słuchają polskich audycji radia
londyńskiego).
Republikańską gazetę w języku polskim („Sztandar Wolności") zaczęto wydawać
dopiero od 1 października 1940 ?., i to w stosunkowo małym -jak na sowieckie
standardy - nakładzie (30 tys. egz.). Ogółem, w latach 1940-1941, wydawano po
polsku dwie gazety republikańskie i sześć lokalnych - głównie w obwodzie
białostockim. Warto jednak zauważyć, że większość z nich była dwujęzyczna i
były
też przypadki rezygnacji z wersji polskiej („Nowe Zycie" w Grajewie). Decyzje,
które można interpretować jako uwzględnianie specyfiki narodowościowej
regionu,
stały się kolejnym narzędziem do sowietyzacji społeczeństwa.
O tym, że dążenie do odzwierciedlenia tej specyfiki w prasie mogło być
niebezpieczne, świadczą aresztowania w pierwszej połowie 1941 r. w redakcji
„Sztandaru Wolności". Aresztowanym zarzucono, że dążyli do tego, aby
korespondentami gazety były tylko osoby narodowości polskiej, a na czele
działów
w redakcji chcieli postawić osoby o przekona-
58 S. Silwanowicz, Wozniknowienije i diejatielnostpolskogo podpolja w
sentiabrie
1939 - ijunie 1941 gg. [w:] Polskojepodpolje na territoriizapadnych
obłastiejBiełarusi (1939-1954gg.), Grodno 2004, s. 119.
59 Ibidem, s. 128.
60 Cyt. za: M. Gnatowski, Radzieccy funkcjonariusze na Białostocczyźnie (1939-
1941). Wstępny zarys problematyki [w:] Sowietyzacja..., s. 199.
215
niach nacjonalistycznych, pochodzące z zachodnich obwodów BSRS oraz
postulowali,
aby mniej pisać o kołchozach, a więcej o rolnikach indywidualnych61.
Już choćby ten przypadek świadczy, że zamiary przekształcenia obwodu
białostockiego w polski obwód autonomiczny, co do których zresztą mamy jak
dotychczas zbyt mało wiadomości, miały charakter wybitnie instrumentalny i
poza
działaniami fasadowymi wcale nie oznaczałoby to przerwania procesów
sowietyzacji
i rusyfikacji.
Po 1989 r. skutecznie obalony został pogląd, że w warunkach okupacji
sowieckiej
nie rozwinęło się szerzej polskie podziemie niepodległościowe, a działalność
rozbudowanych sowieckich służb bezpieczeństwa skutecznie eliminowała większość
prób jego organizacji. Według informacji kierownictwa NKWD BSRS, do połowy
lipca
1940 r. na tzw. Zachodniej Białorusi wykryto 109 grup konspiracyjnych
liczących
3231 członków, z których aż 36,8 proc. znajdowało się na terenie obwodu
białostockiego62. Była to konspiracja na ogół polska (Polacy stanowili 90
proc.
ogółu wykrytych członków organizacji), a w obwodzie białostockim prawie
wyłącznie polska (96 proc. Polaków). Dane te nie oddają faktycznej liczebności
konspiracji, ale wydaje się, że pokazują proporcje wielkości konspiracji
między
różnymi obwodami oraz grupami narodowościowymi.
Przodowanie obwodu białostockiego pod względem liczebności konspiracji
potwierdzają także liczby dotyczące jej likwidacji w drugiej połowie 1940 r.
Otóż od maja do grudnia 1940 r. w zachodnich obwodach BSRS aresztowano i
zabito
250 członków podziemia, z tego w obwodzie białostockim - 154, czyli prawie
dwie
trzecie63. Potwierdzają to też inne dane z końca pierwszej połowy 1941 r.
Według
stanu na 15 maja 1941 ?., spośród ukrywających się konspiratorów aż 495 (tj.
57,6 proc.) przypadało na obwód białostocki64. Tak było, pomimo znacznego
nasycenia obwodu wojskiem, rozbudowanego aparatu bezpieczeństwa, zróżnicowanej
postawy społeczeństwa, co ułatwiało działalność licznej sieci agenturalnej (we
wrześniu 1940 r. tylko w rejonach nadgranicznych liczyła ona 1692 osoby)65. Do
wiosny 1941 ?., w wyniku kolejnych aresztowań, czterokrotnie zmieniali się
komendanci okręgu białostockiego SZP-ZWZ.
Cechą charakterystyczną konspiracji w Białostockiem była jej niezwykła
różnorodność (mnóstwo lokalnych inicjatyw), ale także niekiedy niejasne
powiązania z niemieckim wywiadem wojskowym. Tak było np. w przypadku
Batalionów
Śmierci Strzelców Kresowych - organizacji silnie rozgałęzionej i bardzo
aktywnej
w południowej części województwa (powiaty: bielski i wysokomazowiecki oraz
częściowo ostrowski i łomżyński)66. W regionie nadbiebrzańskim i w Puszczy
Augustowskiej, obszarach o dużym nasyceniu konspiracją, powstały też zaczątki
partyzantki.
W wyniku zdrady jednego z konspiratorów, zlikwidowano 23 czerwca 1940 r. bazę
partyzancką na uroczysku Kobielno nad Biebrzą67. Zginęło wówczas dziewięciu
Polaków, siedmiu wzięto do niewoli, ale w ręce NKWD wpadły także spisy
członków
konspiracji.
61 W. Śleszyński, Prasa sowiecka w obwodzie białostockim w latach 1939-1941
[w.]Radziecka agresja..., s. 228.
62 M. Gnatowski, W radzieckich okowach, Łomża 1997, s. 122.
63 M. Gnatowski,Niepokorna..., s. 346.
64 Ibidem, s. 40.
65 NARB, z. 4, op. 21, t. 2071, Informaq'a Zarządu Obwodowego NKWD w
Białymstoku
z 17IX1940 ?., ?. 10.
66 Zob. ?. Strzembosz, Opór wobec okupacji sowieckiej w Zachodniej Białorusi
1939-1941 [w:] Studia z dziejów okupacji sowieckiej (1939-1941), red. T.
Strzembosz, Warszawa 1997, s. 173-194. BSSK zwano też niekiedy: Podlaskimi
Batalionami Śmierci, Legionem Podlaskim, Kresowymi Batalionami Śmierci.
67 NARB, z. 4, op. 21, t. 2077, Meldunek LKSW BSRR Ławrientija Canawy do I
sekretarza ?? KP(b)B, Pantalejmona Ponomarienki z 23 VI1940 ?., ?. 319.
216
Kilkanaście dni później, 10 lipca, rozbito sztab organizacji powstańczej
(Polska
Armia Wyzwoleńcza) w Puszczy Augustowskiej: osiem osób dostało się do niewoli,
w
tym trzy ranne, z których dwie zmarły68.
Struktury konspiracyjne nadal jednak funkcjonowały. Wkrótce w pobliżu
wymienionych miejsc doszło do akcji zorganizowanych przez podziemie. 14 lipca
1940 r. w Rajgrodzie do klubu, w którym trwała zabawa, wrzucono dwa granaty. W
wyniku wybuchu jedna osoba zginęła, a dwadzieścia zostało rannych, z których
zmarły kolejne cztery osoby. Natomiast w nocy 15 września ostrzelano klub w
Netcie koło Augustowa, gdzie odbywała się podobna impreza: zginęła jedna
osoba,
cztery zostały ranne69.
Celem ataków podziemia najczęściej bywali miejscowi współpracownicy władz
okupacyjnych: szczególnie gorliwi aktywiści, milicjanci, przewodniczący
sielsowietów, donosiciele, rzadziej - funkcjonariusze NKWD i urzędnicy
przybyli
z ZSRS. Ciągle brakuje pełnego bilansu działań w tym zakresie. Akcje te miały
wielkie znaczenie psychologiczne: z jednej strony podtrzymywały na duchu, z
drugiej - studziły zapał przed współpracą z instytucjami sowieckimi.
ZWZ działał w Białostockiem na rzecz konsolidacji powstałych tam organizacji
niepodległościowych. Do końca lipca 1940 r. udało się scalić około
siedemdziesiąt różnych grup konspiracyjnych, choć sam ZWZ miał nadal raczej
charakter kadrowy: w listopadzie tegoż roku w strukturach organizacji było
około
4 tys. członków70.0 ile organizacje lokalne stawiały na pierwszym miejscu
walkę
przeciwko władzom okupacyjnym i kolaborantom - ich fizyczną likwidację, to ZWZ
skupiał się na działalności propagandowej i wywiadowczej.
Pozostawał jeszcze cały obszar mniej lub bardziej otwartych kontaktów
prywatnych
miejscowego społeczeństwa z żołnierzami i oficerami ACz oraz przedstawicielami
sowieckiego aparatu władzy i ich rodzinami. Te kontakty miały zupełnie inny
charakter niż późniejsze kontakty z okupantem niemieckim, bo chociażby
czerwonoarmistów można było oszukać przy transakcji kupna zegarków, w czym
celowali Żydzi - uciekinierzy z Polski centralnej. Mało wiemy na temat
oddziaływania miejscowych stosunków na wostocz-ników, ale np. w niektórych
parafiach prawosławnych w latach 1940-1941 gwałtownie wzrosła liczba chrztów i
ślubów (nawet o 50 proc), co można wytłumaczyć jedynie udzielaniem sakramentów
osobom przyjezdnym.
Pogarszanie się sytuacji materialnej i represje wobec ludności wzmacniały
nastroje niezadowolenia, które dominowały wśród ludności polskiej, najbardziej
dotkniętej aresztowaniami i deportacjami, najmocniej odczuwającej degradację
polityczną i ekonomiczną oraz atak na wartości narodowe. Nie była w stanie ich
zmienić nachalna propaganda, przeprowadzana także przy pomocy mało znanego,
zwłaszcza na wsi, środka, jakim było kino. Dla miejscowych Polaków szokiem
było
odwrócenie ról społecznych - sam udział we władzy części Białorusinów i Żydów,
co często przedstawiano jako kolaborację całych grup narodowych. Ostrze
polityki
sowieckiej uderzało jednak także w pewne grupy ludności białoruskiej i
żydowskiej. Z kolei niektórzy Białorusini i Żydzi równie ochoczo, jak na
Polaków,
donosili na swoich rodaków. Anatol Chrzanowski z Gródka (powiat białostocki)
wspomina, że jak przyszli Sowieci, to „[...] naszych Białorusinów 18 podpisało
się, żeby nas wywieźć"71. Dla większości ludności białoruskiej represje
sowieckie były mało odczuwal-
68 M. Gnatowski, Niepokorna..., s. 176-177, 198, 294-295.
69 Ibidem, s. 246; PAOSOG, z. 6195, op. 1, t. 90, Pismo zastępcy prokuratora
obwodowego do I sekretarza KO KP(b)B w Białymstoku z 20 VII 1940 ?., ?. 364.
70 Z. Gwozdek,Białostocki OkręgZWZ-AK(X1939-11945), t. 1: Organizacja,
Białystok
1993, s. 17.
71 Pakaliennie..., s. 61.
217
ne, a nie można zapominać o różnych grupach osób, które dzięki nowej władzy
uzyskiwały szanse awansu społecznego, obejmując stanowiska milicjantów,
nauczycieli, urzędników. Pomimo stopniowego powstawania gospodarki niedoboru,
niektórzy do dziś wspominają tamte lata jako okres taniości towarów, których
wcześniej nie byli w stanie nabyć, choć teraz, aby wejść w ich posiadanie,
jeżdżono aż do Białegostoku i stawano na noc w kolejkach. W przypadku ludności
żydowskiej część społeczności zyskała, ale większość straciła - głównie
materialnie; dla wszystkich jednak największym zagrożeniem były hitlerowskie
Niemcy. Część kolaborowała ze względów ideowych. Mendel Mielnicki w swoich
wspomnieniach, napisanych w Kanadzie, a dotyczących lat spędzonych w
Wasilkowie,
tak pisał: „Rozumiałem, że ojciec służył jako doradca NKWD w sprawie, kto z
lokalnych Polaków miał zostać zesłany na Syberię lub ukarany w inny sposób.
[...]
Jestem całkowicie pewien, że nikt nie został nigdy zamordowany z winy mojego
ojca. Moja matka była jednak przerażona kolaboracją ojca z rosyjskim tajnym
wywiadem. Pamiętam, jak błagała go, żeby się nie angażował. Nie zgadzał się z
tym. »Musimy pozbyć się faszystów«, mówił. »Oni zasługują na to, żeby jechać
na
Syberię. Nie są dobrzy dla Żydów«"72. Również część miejscowych Białorusinów -
spośród niezaangażowanych w aparacie władzy - pogorszyła swoją opinię o
Żydach.
W sytuacji, kiedy pojawiały się pogłoski o mającej wybuchnąć wojnie niemiecko-
sowieckiej, ludność polska wręcz oczekiwała na Niemców, jako na swoich
wybawicieli. Uzewnętrzniło się to po 22 czerwca 1941 r. budowaniem w
niektórych
miejscowościach bram powitalnych dla Niemców - tym razem przez Polaków73.
Konsekwencje okupacji sowieckiej z lat 1939-1941, poza stratami materialnymi
(dezorganizacja gospodarki) i ludzkimi, można rozpatrywać w krótszej i
dłuższej
perspektywie. Bezpośrednie następstwa pogorszenia relacji Polaków z
Białorusinami, a zwłaszcza z Żydami, miały miejsce już w pierwszych tygodniach
nowej okupacji, to one stworzyły podłoże do wykorzystania przez Niemców
ludności
miejscowej przeciwko Żydom. Natomiast w następnych miesiącach wpływały one na
kształtowanie się i funkcjonowanie polskiego podziemia. Doświadczenia z lat
1939-1941 spowodowały inny niż w reszcie kraju stosunek do wkraczającej w 1944
r.
Armii Czerwonej i w ogóle do rządów za „drugiego Sowieta": tutejsze
społeczeństwo już wcześniej poznało farsę wyborów i prawdziwe oblicze wielu
instytucji sowieckich. Strona sowiecka sięgnęła do starej siatki agenturalnej,
a
wielu byłych czerwonych milicjantów wstąpiło do służby w UBP. Z kolei fakt
represjonowania przez władze sowieckie w latach 1939-1941 (łącznie z
deportacjami) był w PRL skrzętnie ukrywany: najpierw, dlatego, że samo
mówienie
o tym mogło narazić na represje, potem - bo szkodziło w karierze zawodowej.
Stąd
negatywny stosunek do władz komunistycznych większości represjonowanych rodzin
i
skłonność do opozycyjnych zachowań, choć były też wyjątki.
Cyt. za: Wokół Jedwabnego, red. P. Machcewicz, K. Persak, t. 1: Studia,
Warszawa
2002, s. 330-331. Ibidem, s. 261-262; t. 2: Dokumenty, s. 138-247.
218
Piotr Chmielowiec
Ostatnie tygodnie sowieckiej okupacji Przemyśla (maj-czerwiec 1941 r.)
Przemyśl w latach 1939-1941 był miastem podzielonym pomiędzy dwóch
sojuszników,
a zarazem okupantów ziem polskich. Symbolem narzuconego podziału stała się
linia
granicznego Sanu. W prawobrzeżnej części miasta można dostrzec przemiany,
dokonujące się na całym obszarze ziem wschodnich włączonych do ZSRS. Przemyśl
nie był miejscem wyjątkowym pod tym względem, jednak odmienność miasta wiązała
się z jego położeniem nadgranicznym. Wynikiem tego był napływ zarówno sił
okupacyjnych (wojsko i służby bezpieczeństwa), jak i urzędników. W maju 1941
r.
w Przemyślu znajdowało się 4852 osoby przybyłe ze Wschodu (statystyka ta nie
obejmowała czerwonoarmistów i funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa).
Przedstawiony poniżej referat dotyczy losów miasta i jego mieszkańców w
ostatnim
- dla wielu najdramatyczniejszym - okresie okupacji sowieckiej. Oparty został
zarówno na materiałach opublikowanych, jak też na ówczesnej prasie i źródłach
archiwalnych, przechowywanych w Archiwum Państwowym oraz Archiwum
Archidiecezjalnym w Przemyślu.
28 kwietnia 1941 r. minęło czternaście miesięcy od zajęcia Przemyśla przez
RKKA
(Rabocze-Krestjanskaja KrasnajaArmija). W mieście nie organizowano specjalnych
obchodów z tej okazji. Oficjalnym dniem świętowania zajęcia ziem polskich i
„zjednoczenia" z Ukrainą sowiecką był 17 września. Uroczystości takie odbyły
się
w 1940 r. W ostatnich dniach kwietnia przygotowywano się do obchodów Dnia
Międzynarodowej Solidarności Pracujących, przypadającego 1 maja. Dzień ten w
tradycji komunistycznej uznawany był za j edno z najważniej szych świąt
państwowych1. Głównym elementem obchodów był uroczysty przemarsz ulicami
miasta.
Bezpośrednim świadkiem wydarzeń był kronikarz przemyskiego zakonu
franciszkanów-
reformatów, o. Rafał Woźniak:
„Już od samego rana ruch na ulicy. Formują się grupki ludzi coraz większe ze
sztandarami, transparentami, obrazami Lenina, Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa,
Marksa. Przychodzą nowe grupy. Do kościoła trudno się dostać. Ludzie stali tak
w
miejscu do dwunastej w południe, po czym pochód ruszył ku ulicy Mickiewicza i
koniec. Dziwna rzecz - po długiej słocie nastała krótka pogoda i trwała przez
czas trwania pochodu, skoro się tylko pochód skończył, deszcz znowu zaczął
padać"2.
Uczestnicy marszu nieśli też tablice z aktualnymi hasłami. Odnosiły się one do
sfery polityki, gospodarki i życia społecznego. Układano je na szczeblu
centralnym, a następnie szeroko propagowano, wykorzystując prasę ogólnokrajową
i
lokalną. Mieszkańcy Przemyśla zostali poinformowani o nich 30 kwietnia, kiedy
to
zamieścił je miejscowy dziennik,
1 A. Głowacki, Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II
Rzeczypospolitej
1939-1941, Łódź 1998, s. 611. Szerzej o obchodach świąt w powojennym Lwowie,
które odnieść można też do lat 1939--1941, zob. A. Matiuchina, Sowiecki rok
lwowski, „Arcana" 1998, nr 24, s. 186-201.
2 R. Woźniak OFM, Przemyśl w latach II wojny światowej w relacji kronikarza
klasztoru Franciszkanów--Reformatów, Przemyśl 1998, s. 71.
219
wychodzący w języku ukraińskim „Czerwonyj Peremyszl"3. Treść haseł nawiązywała
do propagandowego obrazu polityki ZSRS: „Niech żyje polityka zagraniczna rządu
radzieckiego, polityka pokoju między narodami i gwarantująca bezpieczeństwo
naszej ojczyzny". Szczególnie podkreślano rolę wojska, które gwarantowało
istnienie socjalistycznego państwa i zapewniało możliwość realizacji jego
polityki: „Niech żyje nasza Armia Czerwona - potężny bastion pokojowej pracy
narodów ZSRS, wierna straż osiągnięć Wielkiej socjalistycznej rewolucji
Październikowej". Zadowoleniu z polityki zagranicznej i życia w pokoju
mieszkańców towarzyszyło ostrzeżenie przed kapitalistycznym okrążeniem, przed
którym ochronić mogła tylko ACz i organy bezpieczeństwa: „Pracujący Związku
Radzieckiego! Nie zapominajcie o kapitalistycznym otoczeniu! Będziemy
nieuchronnie wzmacniać naszą Armię Czerwoną i nasz socjalistyczny wywiad
WCzK!".
Szczególnie ostatnie słowa mogły zabrzmieć dla wielu mieszkańców miasta
złowrogo.
W poprzednich miesiącach aresztowano i deportowano na Wschód wielu obywateli
grodu nad Sanem. W Przemyślu, podzielonym linią graniczną, większość
mieszkańców
jednoznacznie zrozumiała też słowa pozdrowień dla „mężnych i nieustraszonych
żołnierzy - pograniczników". Pamiętano o licznych ofiarach prób przejścia
linii
granicznej na Sanie, zarówno spośród mieszkających w Przemyślu i okolicy, jak
uchodźców wojennych z września 1939 r. i przekraczających granicę działaczach
konspiracji.
Jednym z najważniejszych zadań stojących przed mieszkańcami ZSRS było
wykonywanie planów produkcyjnych. Cel ten próbowano realizować, odwołując się
do
socjalistycznego współzawodnictwa pracy, zwalczano też przypadki niewykonania
planów i spóźnień do roboty. Wśród niesionych 1 maja 1941 r. w Przemyślu
transparentów pojawiło się też wezwanie do zwiększenia wysiłku w sferze
gospodarki: „Walka z bumelantami i dezorganizatorami produkcji, którzy dążą do
pomniejszenia siły naszej ojczyzny i Armii Czerwonej. Niech żyje dyscyplina
pracy i porządekw przedsiębiorstwach naszej ojczyzny!". Ostatnim z haseł,
jakie
zostało zaprezentowane w czasie pochodu (ale nie najmniej ważnym), były
życzenia
dla Stalina. Po manifestacji pierwszomajowej odbywały się koncerty, a
następnie
urządzano potańcówki (guljanki). Te ostatnie odbywały się w maju 1941 r. także
w
Przemyślu.
Przygotowaniu majowej uroczystości towarzyszyło przekazywanie sprawozdań o
wykonaniu planów produkcyjnych. Mieszkańcy Związku Sowieckiego byli oswojeni z
wysiłkami propagandowymi, za pomocą których podkreślano znaczenie ich
terminowej
realizacji. Informacje te stanowiły nieodłączną sferę życia w ustroju
komunistycznym, jednak w przeddzień 1 maja wykonanie (a nawet przekroczenie)
planów stawało się sprawą wagi państwowej. Pomyślny wynik mógł też wpłynąć na
losy poszczególnych osób. Gospodarka sowiecka opierała się na planach:
rocznych,
kwartalnych i miesięcznych. Robotnicy w fabrykach i pracuj ący na roli mieli
do
wykonania także normy dzienne, od których zależało wykonanie całości planu.
Istniał szeroko nagłaśniany przez władze ruch stachanowski, propagujący
przekraczanie planów produkcyjnych, często wielokrotne. Wzorce te przeniesione
zostały również do Przemyśla, gdzie wielu pracujących uzyskało tytuł
„stachanowca". Pomimo krótkiego okresu, jaki upłynął od włączenia Przemyśla do
ZSRS, także tutaj można zauważyć -przynajmniej według źródeł oficjalnych - jak
mieszkańcy włączyli się do tego procesu. Z okazji 1 maja „Czerwonyj Peremyszl"
z
dumą publikował wiadomości o wykonaniu planów produkcji w zakładach i wynikach
osiągniętych przez poszczególnych robotników4. W fabryce im. Kirowa przy ul.
Krównickiej, gdzie wyrabiano piece, kotły i koła żelazne,
3 Hasła na 1 Maja 1941 roku, „Czerwonyj Peremyszl" (organ przemyskiego
miejskiego i rejonowego KP(b)U, rady miejskiej i rejonowego komitetu
wykonawczego obwodu drohobyckiego), 30IV1941.
4 „Czerwonyj Peremyszl", 1V1941.
220
plan został zrealizowany w 104 proc. Zakład remontu wagonów na stacji
kolejowej
wykonał 118 proc. planu, a fabryka im. Czkałowa przy ul. Wiśniowieckiego,
produkująca zabawki, narzędzia stolarskie, noże, śruby i piły, już 25 kwietnia
zameldowała o zrealizowaniu planu miesięcznego. Donoszono również o
indywidualnych wynikach „stachanowców". Zatrudniony w fabryce im. Kirowa
tokarz,
Gienrich Faer wykonał 600 proc. normy.
Dobre wyniki „stachanowców" przemyskich docenione zostały przez Narodowy
Komisariat Przemysłu Ukrainy. W kwietniu przyznał on jedenaście nagród dla
obwodu drohobyc-kiego, z których dziewięć otrzymali robotnicy przemyscy5.7
maja
„Czerwonyj Peremyszl" doniósł o wysłaniu listu „Towarzyszowi Stalinowi!" z
okazji Dnia Prasy Bolszewickiej. Informowano w nim o wykonaniu do 1 maja
planów
produkcyjnych przez przemyskie przedsiębiorstwa lub nawet ich przekroczeniu.
Określono też, jaka była rola prasy w realizacji tego zadania: „Naród nasz
lubi
i szanuje swoją bolszewicką prasę za jej prawdziwość, za to, że trzyma ona
wysoko wielki sztandar partii Lenina-Stalina, za to, że idzie ona w pierwszych
szeregach walczących o szczęście ludzkości - za komunizm"6. W liście
zapewniono
Stalina o wykonaniu przez miejscową prasę i jej redaktorów zadań stawianych
przez partię i rząd.
Pomimo wzmożonej propagandy w kierunku zwiększania produkcji przemysłowej,
wyniki gospodarcze ZSRS odbiegały od oficjalnego obrazu, w którym realizowano
plany kolejnych pięciolatek, a krzywa wzrostu rosła. Realizacja gigantycznego
programu industrializacji kraju wymagała znacznego powiększenia liczby
robotników. Rekrutowano ich głównie spośród mieszkańców wsi. Wraz ze wzrostem
ich liczby nie następowała równie wyraźna poprawa ich wykształcenia. Pomimo
wysiłków władz, niska była także kultura pracy, co owocowało wyrobami
kiepskiej
jakości i często wybrakowanymi. Do tego gospodarka sowiecka borykała się z
brakiem nowoczesnych technologii; ograniczało to wzrost produkcji i zwiększało
jej koszty. W obliczu sukcesów niemieckich w Europie Zachodniej, w czerwcu
1940
r. postanowiono podjąć działania, które w zamierzeniu miały przyspieszyć
rozwój
gospodarczy i zapewnić bezpieczeństwo ZSRS ze strony Niemiec. 26 czerwca 1940
r.
Prezydium RN ZSRS wydało dekret w sprawie zmiany czasu pracy w zakładach i
wprowadzenia kar sądowych dla pracowników, którzy bez usprawiedliwienia
opuścili
stanowisko pracy7. Czas pracy przedłużono do 48 godzin w tygodniu, z
odpoczynkiem w niedzielę. Dekret zakazywał samowolnego opuszczania pracy i
przewidywał surowe kary za wszelkie uchybienia w dziedzinie dyscypliny pracy.
Na
przykład, za niezgłoszenie się do pracy bez uzasadnionego powodu groziła kara
sześciu miesięcy przymusowych robót, a za spóźnienie się - trzech miesięcy8.
Sprawy podlegające pod wspomniany dekret rozpatrywane były przez sądy ludowe.
W
maju 1941 r. w Przemyślu funkcjonowały trzy sądy ludowe, obejmując określoną
część miasta. Ponadto działał sąd ludowy rejonu przemyskiego.
Na podstawie zachowanych dokumentów Sądu Ludowego II dzielnicy w Przemyślu,
można stwierdzić, że realizacja dekretu z 26 czerwca 1940 r. w dziedzinie
dyscypliny była bardzo rygorystyczna. Zasądzano wyroki obozu pracy, jak
również
kary obcięcia płac o 25 proc. Na przykład, karę taką zasądzono 8 maja 1941 r.
wobec pracownika poczty, który zasnął w czasie pracy. Oprócz zmniejszenia
poborów, ukarano go sześcioma miesią-
5 J. Różański, Prawobrzeżny Przemyśl od 28 września 1939 do 28 czerwca 1941,
„Przemyskie Zapiski Historyczne" 1974, s. 38.
6 „Czerwonyj Peremyszl", 7 V 1941.
7 Ibidem, 28 VI1940.
8 Przed wydaniem wspomnianego dekretu obowiązywał w ZSSR 30- lub 35-godzinny
tydzień pracy, składający się z pięciu dni pracy po siedem godzin i ruchomego
czasu pracy w sobotę. W niedzielę nie pracowano. J. Różański, Prawobrzeżny
Przemyśl..., s. 36.
221
cami obozu pracy9. Podobne wyroki wydawano także wobec osób nieletnich
spóźniających się do pracy. W 1940 ?., za dwudziestoczterominutowe spóźnienie
trójka robotników-uczniów (w tym dwie dziewczyny) z fabryki im. 17 Września
otrzymała karę miesiąca przymusowej pracy w łagrze i potrącenia 20 proc.
płacy.
Po interwencji prokuratora Sąd Obwodowy w Drohobyczu uchylił wyrok, a na
ponownym posiedzeniu Sąd Ludowy II dzielnicy skazał ich na cztery miesiące
obozu
pracy i zmniejszenie poborów o 25 proc.10
Przed sądy ludowe trafiały też sprawy osób zatrzymanych w strefie
przygranicznej
bez ważnego paszportu, co powodowało oskarżenie z art. 80 kk USRS. Dokumenty
tożsamości wydawane były na pobyt stały i czasowy (trzy miesiące).
Aresztowanym
za brak paszportu groził sąd i kara łagru. W okresie od lipca 1940 r. do 21
czerwca 1941 r. Sąd Ludowy II dzielnicy rozpatrzył 31 spraw o nieposiadanie
ważnego paszportu11. Według skorowidza spraw kryminalnych tego sądu, w
miesiącach maj i czerwiec 1941 r. sprawy z art. 80 kk USRS nie były
rozpatrywane12.
Zycie codzienne mieszkańców Przemyśla nie koncentrowało się na świętowaniu.
Ważniejsze były sprawy codziennego bytu, a także stała obawa przed represjami
organów bezpieczeństwa. Na V sesji rady miejskiej, która odbyła się 6 maja
1941
?., złożono sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 1940 i zatwierdzono budżet
na rok 1941. W czasie posiedzenia przedstawiciel wydziału finansowego rady
miejskiej, Fiesienko, pozytywnie ocenił omawiany budżet. Według niego: „Budżet
naszego miasta pokazuje ekonomiczny i kulturalny rozwój Przemyśla"13.
Rzeczywistość odbiegała jednak od propagandowych sloganów. Plan budżetu na
pierwszy kwartał 1941 r. zakładał przychody w wysokości 2 940,7 tys.
karbowańców,
z czego zrealizowano 2 477,2 tys. karbowańców (84,2 proc). Plan wydatków
przewidywał 2 940,7 tys. karbowańców, czyli wysokość równą przychodom. Z sumy
tej wydano 2 044,2 tys. karbowańców (69,5 proc.). Z budżetu za pierwszy
kwartał
pozostało więc 433 tys. karbowańców14. Z danych powyższych wynika, że nie
udało
się zebrać ponad 15 proc. przewidywanych przychodów. Plan finansowy na drugi
kwartał 1941 r. zakładał wpływy w wysokości 1 695,3 tys. karbowańców, z czego
do
10 maja zebrano 679,9 tys. karbowańców (40,1 proc.)15. Jeszcze wyraźniej
różnicę
wysokości pomiędzy planami a rzeczywistymi przychodami widać na przykładzie
podatków miejskich. Z zaplanowanej sumy 1 314 tys. karbowańców na drugi
kwartał,
do 10 maja zebrano 382,8 tys., co stanowiło 29,1 proc. Gdyby realizowano
wydatki
zgodnie z planem, budżet Przemyśla wykazywałby bilans ujemny. Słaba
ściągalność
podatków miejskich wiązała się zapewne z trudnościami finansowymi mieszkańców,
na co wpływ miała wysokość zarobków. W aktach komitetu wykonawczego Rady
Pracujących Komitetu Miejskiego zachowały się podania do jej przewodniczącego,
Wasilija Basaraba, z prośbą o zwolnienie z podatku miejskiego. Pisma te
kierowali często ludzie, których sytuacja materialna nie pozwalała na
zapłacenie
podatku. Wskazywano także na okoliczności dodatkowe, jak służbę syna w ACz.
Rada
miejska na posiedzeniu 16 maja odrzuciła trzy takie podania16.
9 ADP, Narodnyj Sud II dilnyci g. Peremyszla. Nastalnyj rejestr kryminalnych
spraw na 1940 g., cz. 2, k. 30.
10 A. K. Mielnik, Działalność sądów radzieckich w prawobrzeżnym Przemyślu
1940-
1941 w świetle dokumentów Sądu Ludowego II dzielnicy, „Rocznik Historyczno-
Archiwalny" 1994, t. 7-8, s. 192.
11 Ibidem, s. 195.
12 Od 2 V do 21 VI1941 r. Sąd Ludowy II dzielnicy rozpatrzy! 52 sprawy (ADP,
Narodnyj Sud..., cz. 2, k. 30-42).
13 „Czerwonyj Peremyszl", 8 V 1941.
14 APP, Wykonkom Miskoji Rady Deputatiw Trudjaszczych w Peremyszli, 1, k. 46.
15 Ibidem, k. 51.
16 Ibidem, k. 17.
222
Władza sowiecka już w pierwszych tygodniach po zajęciu miasta znacjonalizowała
dużą część budynków. W 1940 r. łączna powierzchnia znacjonalizowanych kamienic
i
domów wynosiła 199,901 mkw.17 Proces ten kontynuowano także w maju 1941 r.18
Na
własność państwa przeszła kamienica należąca do kupca drzewnego, Józefa
Tajchera,
przy ul. Wincentego Pola 28a. Jej wartość wyceniono na 68 695 karbowańców.
Upaństwowiono kamienicę Chaima Orensztajna, przy ul. Leszczyńskiego 30.
Pomieszczenia jej przeznaczono dla fabryki im. Frunzego produkującej
cygarniczki.
Władza sowiecka przejęła również wyroby jubilerskie kupca Izraela Apla w
sklepie
przy Placu na Bramie. NKWD, które „wykryło" przechowywany majątek, wyceniło
przedwojenne obroty kupca na 50 tys. zł. Drugim kupcem żydowskim, którego
majątek znacjonalizowano, byl Chaim Kremer. Obroty jego sklepu z instrumentami
muzycznymi i odbiornikami radiowymi oceniono na 200 tys. karbowańców. Nie
wiemy,
jaki los przypadł w udziale samym kupcom.
Rada miejska Przemyśla na posiedzeniu 16 maja 1941 r. postanowiła również
wznieść w mieście pomniki Lenina i Stalina. Zamówiono je w lwowskiej fabryce
architektonicznej za 6 tys. karbowańców. Jeden miał przedstawiać Lenina, a
drugi
stanowił kompozycję „Le-nini Stalin w Gorkim". Oba monumenty miały stanąć w
parku miejskim przed 1 lipca19.
Dążeniu do wzrostu produkcji w przemyśle towarzyszyła stała troskao rolnictwo.
W1941 r. w obwodzie drohobyckim, pomimo wzrostu liczby gospodarstw
spółdzielczych i państwowych, gospodarstwa indywidualne zajmowały przeważający
obszar ziemi uprawnej. Władze nie były zadowolone z tempa zmian na wsi, gdzie
tworzenie kolejnych kołchozów nie spotykało się z poparciem mieszkańców.
Niewielka liczba kołchozów świadczy o tym, że władze nie stosowały na szeroką
skalę metod siłowych. Przypadków takich do czerwca 1941 r. było niewiele.
Jednym
ze sposobów poprawy sytuacji i zmiany nastawienia ludności do nowych form
gospodarowania, jaki podnoszono oficjalnie na łamach ówczesnej prasy, miało
być
wzmożenie pracy propagandowej na wsi20. Dla gospodarki sowieckiej kwestią
najważniejszą była realizacja obowiązkowych dostaw dla państwa. W maju 1941 r.
„Czerwonyj Peremyszl" zamieścił postanowienie RKL USRS i CK(b)U z 28 kwietnia
„o
obowiązkowych dostawach ziarna dla państwa z kołchozów i gospodarstw
indywidualnych obwodu drohobyckiego USRS"21. Zgodnie z tym dokumentem,
zobowiązano gospodarstwa indywidualne rejonu przemyskiego do dostaw zboża
uzależnionych od powierzchni gospodarstwa. Przy wielkości do dwóch ha część
dla
państwa wynosiła 30 kg zboża z hektara. W gospodarstwach liczących od 2 do 5
ha
- 40 kg, a przy wielkości od 5 do 10 ha - 65 kg. Dla gospodarstw
spółdzielczych
przewidywano wielkości dostaw takie same, oprócz innego rozłożenia terminu
dostaw. Podobne postanowienia dotyczyły obowiązkowych dostaw żywca,
ziemniaków,
siana, mleka i owoców22.
Od zawarcia paktu Ribbentrop-Molotow (23 sierpnia 1939 r.) propaganda sowiecka
wyciszyła akcenty antyfaszystowskie i antyniemieckie, co dla wielu osób było
wydarzeniem trudnym do zrozumienia. W wypowiedziach oficjalnych
przedstawiciele
kierownic-
17 J. Różański, Prawobrzeżny Przemyśl..., s. 39.
18 APP, Wykonkom Miskoji Rady..., 1, k. 13-14, 157-160, 162.
19 Ibidem, k. 9, 96. W maju 1941 r. otwarto dla zwiedzających przemyskie
Muzeum
Narodowe Ziemi Przemyskiej pod nazwą Przemyskie Muzeum Historyczno-
Etnograficzne
(Peremyśkij Istoriko-Etnogra-ficznyj Muzej); zob. J. Smolka, Przemyśl pod
sowiecką okupacją. Wspomnienia z lat 1939-1941, Przemyśl 1999, s. 25. W tym
samym miesiącu podobną placówkę otwarto w Drohobyczu (Drohobyckij Istoriko-
Krajeznawczyj Muzej).
20 Nieustannie prowadzić agitację na wsi, „Czerwonyj Peremyszl", 19 VI1941.
21 Ibidem, 8 V 1941.
12 Ibidem, 9 V 1941; 10 V 1941; 15 V 1941; 16 V 1941.
223
twa sowieckiego nazywali występujących dotychczas przeciwko Niemcom
hitlerowskim
jednostkami krótkowzrocznymi23. Na forum RN ZSRS wystąpił 31 października 1939
r.
minister spraw zagranicznych, Wiaczesław Mołotow. Jego wystąpienie poświęcone
było zmianom politycznym w Europie, w tym udziałowi ACz w zajęciu ziem
polskich.
Wypowiadając się na temat stosunków sowiecko-niemieckich, Mołotow powiedział:
„Uporczywie dążyliśmy do polepszenia stosunków z Niemcami i z uznaniem witamy
podobne dążenia w Niemczech. Obecne nasze stosunki z Niemcami oparte są na
przyjaznej gotowości poparcia Niemiec w ich wysiłkach do osiągnięcia pokoju i
jednocześnie na chęci wszechstronnego rozwijania radziecko-niemieckich
stosunków
gospodarczych ku wzajemnej korzyści. Należy zaznaczyć, że zaistniałe zmiany w
radziecko-niemieckich stosunkach politycznych stworzyły sprzyjające przesłanki
do rozwoju stosunków gospodarczych"24.
Do czerwca 1941 r. rozwijana była współpraca gospodarcza pomiędzy obydwoma
państwami. Dzięki politycznemu poparciu niemieckiemu możliwa była wojna z
Finlandią, zajęcie przez ZSRS krajów nadbałtyckich, Besarabii i północnej
części
Bukowiny. Z kolei dla Niemców zabezpieczenie wschodniej flanki umożliwiło
przeprowadzenie kampanii na Zachodzie. Od jesieni 1940 r. stosunki pomiędzy
Niemcami a Związkiem Sowieckim pogorszyły się. Podczas narad dowództwa RKKA,
jak
również na posiedzeniach kierownictwa Głównego Zarządu Propagandy Politycznej
Armii Czerwonej (GUPPKA), wskazywano na potrzebę zmiany podejścia do kwestii
wzmocnienia „gotowości mobilizacyjnej" młodego pokolenia i nauczania
„wojowniczego" młodzieży25. Równocześnie podjąć miano inne działania,
przygotowujące kraj do przyszłej wojny. Proponowano przygotowywanie artykułów
w
prasie poświęconych sytuacji gospodarczej i politycznej krajów sąsiednich i
ich
armiom. Zagadnieniu temu miano też poświęcić cykl wykładów. W szkołach
planowano
położyć nacisk na naukę języków państw ościennych, będących -jak się wyraził
naczelnik GUPPKA, Aleksandr Zaporożec - krajami „naszych potencjalnych
wrogów"26.
Pamiętano też o plakatach, utworach muzycznych i literackich, filmach oraz
propagandzie radiowej. W marcu i kwietniu 1941 r. do zadań propagandowych
przygotowywano agencję TASS, co prowadzić mogło do wojny propagandowej z
Niemcami27.
Posunięcia te nie mogły jednak zostać zrealizowane, dopóki nie zyskały
poparcia
Stalina. Wymagało to zmiany polityki zagranicznej ZSRS. Nastąpiła ona dopiero
w
ostatnich tygodniach przed wybuchem wojny z Niemcami. 5 maja 1941 r. na Kremlu
odbyło się spotkanie Stalina, jego współpracowników i dowództwa wojskowego z
absolwentami uczelni wojskowych. W jego trakcie Stalin dwukrotnie przemawia!
do
młodych oficerów, podczas promocji oraz w czasie wieczornego bankietu.
Wypowiedziane zostały wtedy słowa, których powojenna interpretacja przez
badaczy
była bardzo trudna. Stalin, w odpowiedzi na toast za pokojową politykę
zagraniczną, powiedział: „Pokojowa polityka zapewniała pokój naszemu krajowi.
Pokojowa polityka to rzecz dobra. Przejściowo orientowaliśmy się na obronę -
dopóty dopóki nie przezbroiliśmy naszej armii, nie wyposażyli jej w nowoczesne
środki walki. A teraz, gdy zrekonstruowaliśmy naszą armię, nasycili techniką
[niezbędną] na współczesnym placu boju, gdy staliśmy się silni - teraz należy
przejść od obrony do ataku. Broniąc naszego kraju, zobowiązani jesteśmy
działać
w sposób zaczepny. Od obrony przejść do wojennej polityki działań zaczepnych.
Musimy przemodelować naszą
W. Niewieżyn, Tajne plany Stalina, Kraków 2000, s. 66.
Zmowa. IV rozbiór Polski, oprać. A. L. Szczęśniak, Warszawa 1990, s. 186-187.
W. Niewieżyn, op. cit, s. 153,155.
Ibidem, s. 155.
Ibidem, s. 155 i nast.
224
działalność wychowawczą, naszą propagandę, agitację, naszą prasę w duchu
zaczepnym. Armia Czerwona to armia nowoczesna, a armia nowoczesna to armia
zaczepna"28.
Wystąpienie Stalina po raz pierwszy od września 1939 r. miało akcent
antyniemiecki, bowiem Niemcy zostały uznane za głównych sprawców wojny.
Pochwały
pod adresem ACz miały jednak w dużej mierze charakter propagandowy.
Rzeczywisty
bowiem stopień przygotowania wojska do nowoczesnej wojny był dalece
niezadowalający. Pojęciu „armia nowoczesna" dodano określenie tożsame - „armia
zaczepna". Cała wypowiedź Stalina skierowana była przeciwko Wehrmachtowi29.
Informacje o spotkaniu Stalina z absolwentami wyższych uczelni wojskowych
zostały zamieszczone przez prasę centralną, a następnie poinformowały o nich
gazety lokalne, w tym „Czerwonyj Peremyszl". Podano w nim tylko część
wypowiedzi
Stalina, w której mówił o zmianach w ACz: „[...] wymienił [on] głębokie
zmiany,
jakie dokonały się w ostatnich latach w Armii Czerwonej. Podkreślił, że na
podstawie doświadczeń współczesnej wojny Armia Czerwona przebudowała się
organizacyjnie i poważnie przeobraziła"30.
Streszczono też pozostałą część przemówienia Stalina do absolwentów, w której
informował on, że jednostki, do których zostaną skierowani, zostały nasycone
nowoczesną techniką wojskową. Nie podano natomiast żadnych szczegółów drugiej
części mowy, traktującej o konieczności zmiany nastawienia wychowawczego i
przejścia do działań ofensywnych31.
Słowa wypowiedziane przez Stalina 5 maja 1941 r. stały się podstawą do
rozpoczęcia zakrojonej na szeroką skalę kampanii propagandowej. Wytyczne do
niej
zapadły na naradach redaktorów centralnych gazet i czasopism oraz pracowników
TASS w Sekretariacie ?? WKP(b) 8 i 9 maja, a także podczas posiedzenia ??
WKP(b)
z pracownikami kinematografii w dniach 14-15 maja. Szef Zarządu Propagandy i
Agitacji ?? WKP(b), Andriej Żdanow, dając wskazówki dla propagandzistów,
powiedział wtedy, że „jeśli okoliczności na to pozwolą, to będziemy dalej
rozszerzać front socjalizmu". Dodał, że należy wychowywać mieszkańców ZSRS w
gotowości do zadania „śmiertelnego ciosu dowolnemu państwu burżuazyjnemu lub
dowolnej burżuazyjnęj koalicji". Entuzjazm zgromadzonych na sali
przedstawicieli
kinematografii wywołały jego ostatnie słowa: „[...] do starcia pomiędzy nami
[ZSRS] a światem kapitalistycznym musi dojść i jesteśmy zobowiązani, by
rozstrzygnąć je na korzyść socjalizmu"32.
W działaniach propagandowych ważną rolę przypisywano prasie - centralnej jak i
lokalnej. Informacje miały jednak być dozowane tak, aby nie dawały powodu do
wrażenia zmiany stosunków sowiecko-niemieckich. Wydawany w Przemyślu
„Czerwonyj
Peremyszl", w ciągu kilku tygodni, jakie dzieliły wspomniane narady od wybuchu
wojny, nie zamieścił artykułów będących propagandowym wezwaniem do wzmocnienia
czujności czy przejścia do taktyki zaczepnej. Wydaje się, że wpływ na to miała
bliskość granicy i niebezpieczeństwo szybkiego poznania przez Niemców treści
artykułów, pisanych nawet w zakamuflowanej formie. Można natomiast podać
przykład oddziaływania propagandowego w przededniu wojny poprzez film. Na
terenach sąsiadujących z Niemcami wyświetlano
28 Ibidem, s. 190.
29 Ibidem, s. 192 i nast.; idem, Wehrmacht w ocenie Stalina w przededniu wojny
niemiecko-sowieckiej, „Arcana" 2000, nr 32, s. 159 i nast. Nadmierny optymizm
Stalina wobec przyszłego starcia sowiecko-niemieckiego byi szczególnie
widoczny
w stwierdzeniu: „Armia niemiecka osiągnęła na dzień dzisiejszy tak wielkie
sukcesy d'atego, że jeszcze nie zetknęła się z godnym siebie przeciwnikiem...
Zobaczymy, do czego zdolna będzie armia niemiecka, gdy zetrze się z prawdziwym
przeciwnikiem" (ibidem, s. 163).
30 Uroczyste spotkanie w wielkim pałacu kremlowskim poświęcone promocji
dowódców,
którzy zakończyli akademie wojskowe, „Czerwonyj Peremyszl", 7 V 1941.
31 Przyjęcie na Kremlu dowódców absolwentów akademii wojskowych (ibidem).
32 W. Niewieżyn, op. cit., s. 210-211.
225
obraz „Jeśli jutro będzie wojna" {Jeśli zawtra wojna)33. Film ukazuje starcie
ACz z Wehrmachtem. Niemcy po wtargnięciu na obszar ZSRS mieli być odparci i
rozgromieni w ciągu jedenastu godzin [sic!]. O tym, że w ACz prowadzona była
propaganda wojenna, świadczą słowa, jakie z ust żołnierza sowieckiego
batalionu
strzelców, stacjonującego w lesie Ryszkowa Wola-Zapałów-Miękisz Nowy (powiat
Jarosław), usłyszał w połowie czerwca mieszkaniec pobliskiej miejscowości: „Za
dwa tygodnie będziemy w Berlinie"34.
Niewiele wiadomo o przemyskich ofiarach czwartej deportacji ludności, jaka
rozpoczęła się na Ukrainie 22 maja 1941 r. Wśród wywiezionych wtedy znajdowały
się osoby z Przemyśla, nie znamy jednak ich liczby ani narodowości. Danych
tych
nie zawierają też opublikowane dotychczas dokumenty sowieckie. W kronice
klasztoru franciszkanów reformatów pod datą 22 maja znajdujemy tylko krótką
wzmiankę: „W nocy wywieziono kilku obywateli, między innymi p. Eugeniusza
Waygarta, kasjera miejskiej kasy Oszczędności i powieziono nie wiadomo
dokąd"35.
W 1940 r. w Związku Sowieckim rozpoczęto wznoszenie gigantycznej linii
umocnień
nad granicą z Niemcami. Na froncie długości 1300 kilometrów powstawały schrony
betonowe i umocnienia polowe, budowano też infrastrukturę wojskową, w tym
drogi,
linie kolejowe, mosty, składy materiałów wojennych i lotniska wojskowe. 10
kwietnia 1941 r. Rada Komisarzy Ludowych ZSRS zatwierdziła plan budowy i
rozbudowy 251 lotnisk wzdłuż całej granicy zachodniej. Umiejscowienie
budowanych
fortyfikacji zależne było od znaczenia taktycznego ochranianych punktów.
Najbardziej chronione były drogi i linie kolejowe, mosty i przeprawy przez
rzeki
(w tym przypadku San). W planie operacyjnym Kijowskiego Specjalnego Okręgu
Wojskowego na interesującym nas terenie największy nacisk położono na ochronę
rejonu Przemyśla i Leska36. Przemyśl wchodził w skład 8. Przemyskiego Rejonu
Umocnionego, rozciągającego się od Wielkich Oczu do Leska. Była to południowa
flanka nowo powstających umocnień; komendantem PRU był płk Dymitr Maśluk z
Kijowa37. Prace rozpoczęto latem 1940 r. i kontynuowano praktycznie aż do
wybuchu wojny. Budowy większości z nich nie udało się zakończyć przed 22
czerwca
1941 r.
W celu przyspieszenia robót budowlanych na Ukrainie, 14 lutego 1941 r.
skierowano do prac 19 rys. robotników i 600 podwód, dodatkowo 3 kwietnia
zobowiązano władze obwodów: wołyńskiego, lwowskiego i drohobyckiego do
wysłania
do 10 kwietnia 6445 robotników, 1133 podwód i 302 tys. m sześć, drewna. W tym
samym miesiącu do prac miało zgłosić się 1312 techników budowlanych, a na
potrzeby wznoszonych obiektów wydzielono 15 tys. m sześć, żwiru i 27 tys. m
sześć, kamienia. Pozwoliło to skrócić termin ukończenia części prac z 1942 r.
do
sierpnia-listopada 1941 r.38
33 Film wyświetlano m.in. dla pograniczników w Wysocku. Relacja Bazylego
Dunika
z 3 IV 2001 ?.; ?. Bereza, ?. Chmielowiec, J. Grechuta, W cieniu „Linii
Molotowa". Ochrona granicy ZSRR z III Rzeszą między Wisznią a Solokiją w
latach
1939-1941, Rzeszów 2002, przyp. 179.
34 Relacja Feliksa Wawrzaszka z 12 VII 2001 r. Na przełomie maja i czerwca
1941
r. wydano w dużym nakładzie i rozprowadzono wśród żołnierzy okręgów zachodnich
Rozmówki rosyjsko-niemieckie dla żołnierza i młodszego dowódcy, mające służyć
pomocą w działaniach na terenach niemieckojęzycznych. Zob. M. Mieltiuchow,
Upuszczennyj szans Stalina. Sowietskij Sojuz i ???'?? za Jewropu 1939-1941 gg.
(Dokumienty, fakty, sużdienija), Moskwa 2002, s. 363.
35 R. Woźniak OFM, op. cit., s. 72. Łącmie w maju i czerwcu 1941 r. w głąb
ZSSR
z tzw. Zachodniej Ukrainy wywieziono około 12 tys. osób (A. Gurjanow, Cztery
deportacje 1940-41, „Karta" 1994, nr 12, s. 121).
36 „Wojenno-Istoriczeskij Żurnał" 1996, nr 4, s. 5.
37 J. Różański, Przemyski Rejon Umocniony z lat 1940-1941, „Galicja" 2001, nr
1-
2, s. 36.
38 A. G. Chórków, Stanowiszcze napiwdienno-zachidnij diljanci radjanśko-
nimiećkogo kordonu napiere-dodnifaszystskoji agresji, „Ukrainśkij Istorycznyj
Żurnal" 1989, nr 12, s. 23.
226
W całym PRU do wybuchu wojny rozpoczęto stawianie około 200 schronów, w
Przemyślu - dwudziestu39. Obiekty budowano głównie po zewnętrznej stronie
zwartej zabudowy miasta, tworząc z niego pozycję zdolną do obrony okrężnej.
Pojedyncze schrony zostały zbudowane wzdłuż brzegu Sanu, zabezpieczając miasto
w
jego części centralnej. Pomimo zastosowania przez budowniczych surowych
zabezpieczeń, mających chronić stawiane obiekty przed rozpoznaniem
przeciwnika40,
Niemcy posiadali rozeznanie o prowadzonych pracach fortyfikacyjnych.
Przyczyniała się do tego lokalizacja umocnień (niektóre z nich zbudowano 50-80
m
od Sanu), jak również rozpoznanie wywiadowcze sowieckich instalacji
wojskowych.
Nasiliło się ono wiosną 1941 ?., w okresie przygotowań do wojny z ZSRS.
Wykorzystywano informacje od ludności cywilnej, specjalnych grup
rozpoznawczych
wysyłanych przez Abwehrę oraz zdjęcia lotnicze, wykonywane od lutego 1941 r.
przez dywizjon rozpoznania strategicznego Luftwaffe, wyposażony w samoloty
dalekiego zasięgu Ju 86P i Ju 88D (Sondergruppe Ro-wehl). Loty wykonywano z
lotniska w Terespolu. Na podstawie przeskalowanych zdjęć powstawały mapy, z
których korzystano później przy planowaniu nalotów.
Prace budowlane obiektów fortyfikacyjnych PRU w Przemyślu prowadzone były na
podstawie „Planu generalnego rejonu umocnionego" i planów opracowanych przez
Zarząd Inżynieryjny KOWO41. Rejon Przemyśla tworzy! 143. Wojskowy Odcinek
Robót
Budowlanych. Pracami kierowali: inż. Semen Markowicz z Moskwy, Chazankin
(naczelnik Zarządu Budowlanego 143. WORB w styczniu 1941 ?.), Makaron
(naczelnik
części specjalnej robót) i inż. Funsztejn (naczelnik i główny inżynier 143.
Zarządu WORB w lutym 1941 r.)42. Wznoszone obiekty militarne finansowane były
z
budżetu centralnego. Na podstawie zachowanych sprawozdań z wykonania prac w
miesiącach styczeń-maj 1941 ?., można wnioskować o liczbie wznoszonych
obiektów,
tempie realizacji prac i ich kosztach. W maju 1941 r. prace budowlane w
Przemyślu trwały przy dziewiętnastu obiektach. Wznoszenie pięciu spośród nich
dopiero rozpoczęto, a w najbardziej zaawansowanym stopniu znajdowały się dwa
(wykonano ponad 80 proc. zaplanowanych prac). Pełna wartość dziewiętnastu
obiektów wynosiła 5 414 300 rubli, z czego do maja zrealizowano prace, na
które
wydatkowano 2 437 100 rubli (45,01 proc). W miesiącu tym dodatkowo wykonano
roboty za 416 179 rubli43. Łącznie do 1 czerwca stan zaawansowania robót przy
dziewiętnastu obiektach doszedł do 47,74 proc. ich całkowitej wartości. Przy
tempie prac zbliżonym do majowego, koniec prac mógł nastąpić do końca
listopada
1941 r. Na terenie 143. Odcinka Budowlanego KOWO w Przemyślu przed wybuchem
wojny powstawało lub już zostało zbudowanych co najmniej 308 obiektów. W tej
liczbie znajdowały się schrony betonowe, magazyny amunicji i składy
wyposażenia
wojskowego oraz inne obiekty o prze-
39 J. Różański, Przemyski Rejon...., s. 35; M. Wieliczko, „Granica" sowiecko-
niemiecka w Przemyślu: wrzesień 1939 - czerwiec 1941 [w:] Dzieje społeczne
Polaków w warunkach okupacji 1939-1944/1945, Lublin 1999, s. 55. W przededniu
wybuchu wojny w PRU można było obsadzić ok. sto schronów (A. Len-skij,
Suchoputnyje sity RKKA w priedwojennyje gody. Sprawocznik, Sankt-Pietierburg
2000, s. 77).
40 Miejsce budowy otaczane było czterometrowym płotem z desek. Dostęp do
powstającego schronu miała ograniczona liczba osób sprawdzonych przez NKWD.
Miejscowa ludność wykorzystywana była do prac wstępnych i przewożenia
materiałów,
ale nie była dopuszczana w bezpośrednie sąsiedztwo budowy.
41 Szerzej o budowie sowieckich fortyfikacji w latach 1940-1941 zob. T.
Wesołowski, „Linia Moloto-wa". Sowieckie fortyfikacje graniczne z lat 1940-
1941
na przykładzie 62. Brzeskiego Rejonu Umocnionego, Białystok 2001, s. 22 i
nast.;
T. Bereza, P. Chmielowiec, J. Grechuta, op. cit., s. 51—58.
42 APP, Kijewskoje Okrużnoje Wojenno-Stroitielnoje Uprawlenije, Uczastok
Wojenno-Stroitielnych Rabot Nr 143 Peremyszl, 86, k. 2 i nast.
43 Ibidem, Sprawozdania z wykonania planu robót budowlanych przez 143. Odcinek
Budowlany KOWO w maju 1941 ?., ?. 104-123.
227
znaczeniu militarnym. Całkowite koszty prac sięgnąć miały odpowiednio wyższych
kwot (około 87 min rubli). Dodatkowo należałoby doliczyć wydatki na
wyposażenie
i uzbrojenie budowanych schronów betonowych.
Ochronę granicy sowiecko-niemieckiej, przebiegającej rzeką San od Miłkowa do
Bachowa (około 130 km), zapewniał 92. Oddział Wojsk Pogranicznych NKWD,
liczący
2306 żołnierzy. Na odcinku tym znajdowało się 21 strażnic pogranicznych
(zastaw),
z których cztery zlokalizowane były w samym Przemyślu. Przy ul. Rokitniańskiej
znajdowała się siedziba dowództwa oddziału, na czele którego stał ppłk Jaków
Tarutin. Zadaniem pograniczników było niedopuszczenie do nielegalnego
przekraczania granicy. Wykonując ten rozkaz, aresztowano wiele osób, głównie
spośród tzw. bieżeńców z zachodniej i centralnej Polski, a jesienią 1939 i
wiosną 1940 ?., ?? najmniej 20 osób zostało zastrzelonych na granicy44.
Najlepszą ochronę zapewniała sama rzeka, a na jej brzegu rozciągnięto
dodatkowo
płot kolczasty. „Tę granicę obwarowali bolszewicy od źródeł Sanu aż po Bałtyk
zasiekami z drutu. Postawiali słupy w kształcie wideł z zasiekami z drutu.
Misternie splecione druty uniemożliwiały przekroczenie [granicy]"45.
Informacje o osobach nielegalnie przekraczających granicę uzyskiwano od
współpracującej z pogranicznikami ludności cywilnej. Z jej szeregów wywodzili
się też członkowie grup wywiadowczych, dostarczający informacji o sile i
ruchach
wojsk niemieckich. Wiadomości uzyskiwane na drodze tzw. płytkiego wywiadu
zbierali oficerowie wywiadu granicznego, zarówno wojsk pogranicznych (wydziały
tajnych spraw operacyjnych w oddziałach pogranicznych oraz ich odpowiedniki w
komendanturach i na zastawach), jak też Wydziału VII Zarządu Wywiadowczego
(Razwieduprawlenija) Ludowego Komisariatu Obrony46.
Ochronę ważnych obiektów przemysłowych, mostów, stacji i szlaków kolejowych w
ZSRS zapewniali żołnierze wojsk NKWD. W przededniu wojny w Przemyślu
stacjonował
1. batalion 66. pułku 10. Dywizji wojsk NKWD do ochrony szlaków kolejowych.
Głównym jego zadaniem było zabezpieczenie mostu kolejowego na Sanie.
Spośród jednostek RKKA, w rejonie Przemyśla znajdowała się 99. DS, której
dowódcą był płk Nikołaj Diementjew. W mieście stacjonował 197. pułk strzelców,
w
Siedliskach i Ni-żankowicach 1. ps, a w Medyce - 206. ps. W skład dywizji
wchodziły też: 22. pułk artylerii, 71. pułk artylerii haubic, 46. batalion
rozpoznawczy, 112. samodzielny dywizjon artylerii przeciwpancernej, 113.
samodzielny dywizjon artylerii przeciwlotniczej, 186. batalion saperów, 34.
batalion łączności, 198. kompania transportowa, 93. batalion sanitarny, 45.
samodzielna kompania obrony przeciwchemicznej i 170. piekarnia polowa. Wiosną
1941 r. rozpoczęto również szkolenie oddziałów mających obsadzić budowane
schrony. Byty to bataliony 52. i 150. ciężkich karabinów maszynowych. 18
kwietnia 1941 r. Rada Wojskowa KOWO zwróciła się do Sekretariatu CK WKP(b) i
Ludowego Komisariatu Obrony ZSRS o doprowadzenie w terminie do 1 listopada
batalionów fortecznych do etatu wojennego47.
Opierając się na meldunkach wywiadowczych Wojsk Pogranicznych, wywiadu NKGB
(1.
Wydział), jak też informacjach od grup wywiadu wojskowego GRU w Europie
Zachodniej, strona sowiecka była zorientowana w niemieckich przygotowaniach do
agre-
44 APP, PCK Przemyśl, 1.11, Wykaz poległych i zmarłych - pochowanych na
cmentarzu w Niemieckim] Przemyślu - na Zasaniu, k. 26-27; Pochowani na
cmentarzu
w Ostrowie nad Sanem, k. 35; Pochowani w Buszkowicach ad Przemyśl, k. 37.
45 R. Woźniak OFM, op. cit, s. 79.
46 J. Różański, „Fali Barbarossa" nad Sanem, Rzeszów 1982, s. 13-14; A.
Peploński, Kontrwywiad IIRzeczypospolitej, Warszawa 2002, s. 158-159,
załączniki
nr 4 i 5.
47 A. G. Chórków, op. cit, s. 25.
228
sji48. Rozpoznano znaczną część jednostek Wehrmachtu, nie potrafiono jednak w
wielu przypadkach wyciągnąć właściwych wniosków co do przewidywanych kierunków
uderzeń w wypadku niemieckiego ataku, co potwierdził przebieg pierwszych dni
wojny. Już na początku maja 1941 r. jeden z meldunków wywiadu donosił o dacie
22
czerwca jako terminie uderzenia, jednak Stalin ciągle miał nadzieję na
uniknięcie wojny, a przynajmniej jej opóźnienie. Informacje wywiadowcze oraz
ze
źródeł dyplomatycznych, wskazujące na bliski termin zakończenia przygotowań
niemieckich, były traktowane przez niego jako nastawione na dezinformację. We
współczesnych źródłach sowieckich, w tym wspomnieniach przywódców woj skowych,
znaleźć można liczne przykłady, j ak były one odbierane49. Także najbliżsi
współpracownicy wypowiadali się tak, jak oczekiwał tego Stalin. 21 czerwca
ludowy komisarz spraw wewnętrznych, Ławrientij Beria, na przekazanym mu
meldunku
szefa wywiadu wojskowego, gen. lejtn. Filipa Golikowa, o ugrupowaniu sił
niemieckich nad granicą dopisał na marginesie: „Moi ludzie i ja, Josifie
Wissarionowiczu, dobrze pamiętamy waszą mądrą prognozę - Hitler nie zaatakuje
nas w 1941 roku"50. Oprócz informacji, które zostały później potwierdzone,
meldunki wywiadowcze dawały też sporą ilość doniesień o niewielkiej wartości,
a
nawet wzajemnie sprzecznych. Utrudniało to pracę Zarządowi Wywiadowczemu i
powodowało irytację Stalina51.
Podejmowano też wysiłki w celu zwiększenia siły ACz. Na przełomie marca i
kwietnia zmobilizowano około 300 rys. żołnierzy, a w ciągu dwóch ostatnich
miesięcy ponad 800 rys.52 Stacjonująca w Przemyślu 99. DS otrzymała 20 maja
wzmocnienie w sile 1900 żołnierzy. Łącznie w składzie dywizji znajdowało się
14
483 żołnierzy. Nad granicę zachodnią rozpoczęto przerzucanie dodatkowych armii
z
okręgów centralnych i wschodnich. Od końca maja na teren Ukrainy zaczęły
przybywać oddziały 16. i 19. Armii. Jednocześnie 9 maja gazety sowieckie
opublikowały „Dementi TASS", odnoszące się do informacji zachodnich agencji
prasowych o wzmacnianiu i koncentracji wojsk sowieckich na zachodzie.
Ostatnie dni okupacji sowieckiej upłynęły mieszkańcom Przemyśla spokojnie.
Cieszyła dobra pogoda, niepokoiły jednak obiegające miasto plotki o
zgromadzonych siłach niemieckich po drugiej stronie granicy i groźbie wojny.
Uspokajający był natomiast ton codziennych raportów, składanych przez
dyżurnych
NKGB w Przemyślu. W meldunku, złożonym 21 czerwca rano do naczelnika
Miejskiego
Oddziału NKGB, lejtnanta bezpieczeństwa państwowego, I. Chimienki, zdający
służbę oficer napisał: „Donoszę, że w czasie mojego dyżuru od 20 VI [19]41 r.
do
21VI [19]41 roku żadnych [nadzwyczajnych] wypadków nie zanotowano"53.
22 czerwca o godz. 3.30 rano po raz drugi w ciągu ostatnich dwóch lat w
Przemyślu zaczęły się działania wojenne. Niemieckie uderzenie na ZSRS
sprawiło,
że dotychczasowi sojusznicy w jednej chwili stali się wrogami. Ze strony
Zasania
atak na prawobrzeżną część miasta
48 P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002, s.
140 i nast.; V. E. Tarrant, Czerwona orkiestra, Warszawa 1996, s. 149,184-186.
O
udziale wywiadu ZWZ w rozpoznaniu niemieckich planów agresji na ZSSR, zob. P.
Matusak, Wywiad Związku Walki Zbrojnej -Armii Krajowej 1939-1945, Warszawa
2002,
s. 172-174.
49 M. Burleigh, Trzecia Rzesza. Nowa historia, Warszawa 2002, s. 502 i nast.;
P.
Sudopłatow, Wspomnienia niewygodnego świadka, Warszawa 1999, s. 124 i nast.;
G.
Żuków, Wspomnienia i refleksje, Warszawa 1970, s. 309; D. Wolkogonow, Stalin,
t.
2, Warszawa 1999, s. 93 i nast; E. Radziński, Stalin, Warszawa 1996, s. 483-
486;
R. Conąuest, Stalin, Warszawa 1996, s. 243-245; A. Knight, Beria. Prawa ręka
Stalina, Warszawa 2000, s. 112-114.
50 M. Burleigh, op. cit., s. 504.
51 M. Mieltiuchow, op. cit., s. 253.
52 W. Niew^eżyn, op. cit., s. 177-178.
53 APP, NKWD w Przemyślu, t. 5, Raport z dyżuru z 20 na 21 czerwca 1941 ?., ?.
153.
229
podjęła 101. LDP, składająca się z 228. i 229. pułków piechoty oraz 85. pa.
Głównym celem postawionym dywizji w planie „Barbarossa" było zajęcie mostu
kolejowego na Sanie. Miał on strategiczne znaczenie dla całej Grupy Armii
„Południe" i z tego powodu jego zdobyciu poświęcono najwięcej sił i środków.
Przed 22 czerwca strona niemiecka rozważała kilka wariantów zajęcia mostu,
zwyciężył jednak najbardziej tradycyjny, czyli zajęcie go przez piechotę przy
wsparciu broni ciężkiej i artylerii. O godz. 3.45 rozpoczęło się przygotowanie
artyleryjskie, skierowane przeciwko sowieckim obiektom militarnym: koszarom,
sztabom jednostek, placówkom straży pogranicznej, schronom bojowym, głównym
drogom prowadzącym do miasta i skrzyżowaniom; ucierpiały także prywatne domy
mieszkalne, z których wypadło wiele szyb. W czasie walk mieszkańcy Przemyśla
przeżywali ciężkie chwile, zwłaszcza podczas ostrzału artyleryjskiego. Zostało
uszkodzonych sporo budynków, zarówno na prawym brzegu Sanu, jak i na Zasaniu.
Starano się przeczekać najbardziej gorące momenty w domach. Dramatyczne chwile
przeżywali mieszkańcy trafionych budynków. O. Rafał Woźniak, po usłyszeniu
pierwszych strzałów armatnich, zapisał w swojej kronice pod datą 22 czerwca:
„Ciekawością zdjęty, wstałem i patrzę, a tuż przed moimi oknami przy Placu na
Bramie pada strzał, druzgocze ścianę. Szczęk rozbitych szyb słyszę. A więc
wojna.
W tej chwili przyszedł do mnie brat Feliks, senior braci i otworzywszy drzwi
powiedział krótko - wojna!"54
Dopiero o godz. 7.10 próbę zajęcia mostu podjął oddział szturmowy złożony z
plutonu saperów i części 12. kompanii piechoty z 228. pp55. Atakujący dotarli
do
środka mostu i tutaj powitani zostali silnym ogniem broni maszynowej obrońców.
Pomimo zaskoczenia, stawili oni dość skuteczny opór, uniemożliwiając Niemcom
zajęcie celu ataku z marszu. Pograniczników wspierali żołnierze 1/66. pułku
wojsk NKWD do ochrony szlaków kolejowych56. Kolejny szturm poprzedził ogień
artylerii przeciwko sowieckim celom za Sanem. O godz. 12.05 rozpoczął się
kolejny atak prowadzony poprzez sam most, przeprawiano się też na pontonach,
próbując jego obejścia. Dodatkowe wsparcie zapewniała 13. kompania dział
piechoty. Szturm zakończył się sukcesem. Most kolejowy został zajęty
nieuszkodzony, a jego obrońcy zginęli w walce. Siły niemieckie zajęły część
prawobrzeżnego Przemyśla, z którego wojska sowieckie wycofały się. Pierwszego
dnia wojny 101. LDP, wspólnie z 500. batalionem „Nachtigall" do zadań
specjalnych, utworzyła też przyczółek mostowy przez San na północ od miasta, w
rejonie Wyszatyce-Walawa.
22 czerwca, w godzinach wieczornych, w dowództwie 8. Korpusu Piechoty w
Niżanko-
wicach zapadła decyzja o odbiciu Przemyśla. Podjęto ją, kierując się
informacjami uzyskanymi od wziętych do niewoli żołnierzy niemieckich, według
których w mieście znajdowały się tylko dwa bataliony piechoty, dwie baterie
artylerii i cztery baterie miotaczy min. Przyczółek mostowy ochraniali
żołnierze
I batalionu 800. pułku szkoleniowego „Brandenburg" do zadań specjalnych57.
Przerzucanie kolejnych oddziałów miało rozpocząć się 23 czerwca.
54 R. Woźniak OFM, op. cit, s. 75.
55 Kriegstagebuch des Infanterieregiments 228 [w:] Die 101. Mger-Division in
Dokumenten, Beńchten und Bil-dern, red. W. Weinmann, Offenburg 1966, s. 26; J.
Różański, Przemyśl w latach drugiej wojny światowej [w:] Tysiąc lat Przemyśla.
Zarys historyczny, cl. 2, Warszawa 1974, s. 373-375; idem, „Fali Barbarossa"
nad
Sanem... , s. 34; M. Dalecki, Mosty przemyskie w latach 1772-1948, „Rocznik
Przemyski" 1994, t. 29-30, s. 246.
56 Wnutriennije wojska w wielikoj otieczestwiennoj wojnie 1941-1945 gg.
Dokumienty i materiały, Moskwa 1975, s. 75, 77.
57 W rejonie Przemyśla przed 22 VI1941 ?., wśród oddziałów specjalnych Abwehry
znalazły się: 2. i 4. kompanie 1/800. pułku szkoleniowego „Brandenburg" oraz
złożony z dwóch kompanii ukraiński batalion „Nachtigall". Dowódcą całości był
mjr Friedrich Wilhelm Heinz (F. Kurowski, „Brandenburczycy" iAbwehra.
Niemieckie
oddziały specjalne 1939-1945, Warszawa 2003, s. 103; Kriegstagebuch des
Infanterieregiments 228..., s. 27).
230
W ataku ze strony sowieckiej udział wzięły: III/l. ps, batalion ze 197. ps i
zbiorczy batalion, złożony głównie z pograniczników. Wsparcie artyleryjskie
miał
zapewnić 22. pa z Kopca Tatarskiego. W nocnym szturmie główna rola przypadła
oddziałowi pograniczników, uderzającemu z terenu cmentarza miejskiego.
Wykorzystując moment zaskoczenia i słabość sił niemieckich, do godzin
popołudniowych 23 czerwca opanowano prawobrzeżną część Przemyśla. Straty
niemieckie wynieść miały - według źródeł sowieckich - około dwustu żołnierzy
zabitych, utracili oni też broń maszynową i działa.
Utrata Przemyśla 23 czerwca wpłynęła na decyzję dowództwa niemieckiego LII
Korpusu Piechoty o skierowaniu zasadniczego uderzenia 101. LDP w kierunku
Medyki,
poprzez zbudowany przez saperów dywizyjnych most na Sanie pod Walawą. Celem
natarcia miało być okrążenie obrońców Przemyśla i zdobycie strategicznej drogi
do Lwowa. W samym Przemyślu obie strony ostrzeliwały swoje pozycje, Niemcom
zależało na zabezpieczeniu mostu kolejowego i niedopuszczeniu do jego
zniszczenia.
Natarcie niemieckie zostało powstrzymane na linii Medyka-Buców przez sowiecki
206. ps, wspierany celnie strzelającą artylerią oraz ogniem prowadzonym ze
schronów bojowych. Doprowadziło to do ciężkich dwudniowych walk, w których po
obu stronach było wielu zabitych i rannych; Niemcy mieli utracić czterystu
żołnierzy58. Szczególnie duże straty atakujący ponieśli od ognia ze schronów
bojowych pomiędzy Medyką a Szeginiami. Niepokój dowództwa niemieckiego
wzbudzały
informacje od oddziałów walczących na pierwszej linii, o nieskuteczności
artylerii piechoty przeciwko betonowym fortyfikacjom. Przełamanie oporu
sowieckiego możliwe było dzięki wsparciu sąsiednich dywizji oraz przybyciu na
pole bitwy dodatkowych pododdziałów artylerii, w tym armat przeciwlotniczych
Flak 36 kal. 88 mm i dział przeciwpancernych Pak 38 kal. 50 mm59. Przeciwko
schronom tworzono grupy szturmowe ze 101. batalionu saperów, dysponujące
wsparciem artylerii i miotaczami ognia. 26 czerwca ciężko ranny od odłamku
pocisku został dowódca 101. LDP, gen. piechoty Erich Marcks. Kilka godzin
później ranny zosta! też dowódca 99. DS, płk Diementjew.
Podczas walk pod Medyką mieszkańcy Przemyśla byli świadkami zniszczenia przez
artylerię znacznej części zabudowy miejskiej. Tylko w prawobrzeżnej części
miasta straty wyniosły około 45 proc. budynków6". 25 czerwca pocisk zapalający
trafił w dach katedry, powodując jego pożar. Akcja ratunkowa była utrudniona,
Sowieci nie zezwolili bowiem na korzystanie ze studni przy pałacu biskupim.
Następnego dnia rano pocisk artylerii sowieckiej trafił w zabudowania
klasztoru
ss. benedyktynek na Zasaniu61.
Z miasta ewakuowano rodziny sowieckich żołnierzy, urzędników, zasoby archiwum,
dokumenty i rezerwy walutowe62. Dramatyczne i dla wielu tragiczne były losy
więźniów przemyskich (więzienie nr 2). Przebywało tutaj 838 więźniów, z czego
91
skazanych63. Pierwszego dnia wojny, o godz. 16.40, gmach więzienia został
zbombardowany przez niemieckie lotnictwo i artylerię, powodując jego
uszkodzenie.
Więźniowie mieli podjąć próbę buntu, ale ochraniający pluton z 233. pp Wojsk
Konwojowych NKWD szybko przywróci! porządek.
58 J. Różański, „Fali Barbarossa " - tragiczna karta Przemyśla, Przemyśl 2001,
s.
22.
59Kriegstagebuch der 101. lnfanteńedimsion [w:] Die 101. Jager-Division..., s.
25; M. Krajewski, Dzieje
Medyki. Zarys monograficzny, Rzeszów 1982, s. 163.
6(1 J. Różański, „Fali Barbarossa" - tragiczna..., s. 20-21.
61 ADP, Kronika parafii Katedry ob[rządku] łacińskiego] w Przemyślu,
prowadzona
przez bpa Wojciecha Tomakę, t. 2, k. 59-60.
62 Według Zdzisława Koniecznego, z Przemyśla miało uciec przed Niemcami od 3
do
4 tys. Żydów (Z. Konieczny, Zmiany demograficzne w południowo-wschodniej
Polsce
w latach 1939-1950, Przemyśl 2002, s. 49).
63 Drogi śmierci. Ewakuacja więzień sowieckich z Kresów Wschodnich II
Rzeczypospolitej w czerwcu i lipcu 1941, oprać. K. Popiński, A. Kokurin, A.
Gurjanow, Warszawa 1995, s. 85.
231
Pod ogniem niemieckiej artylerii rozpoczęto ewakuację więzienia. Według
opracowanego planu, więźniowie z Przemyśla mieli zostać przewiezieni do
więzień
w Kirgiskiej SRS. W zaistniałej sytuacji, realizacja planu była niemożliwa, a
podjęte działania miały charakter improwizacji. Skazanych podzielono na trzy
grupy. Pierwsza, licząca około 70 więźniów, została skierowana do więzienia w
Sądowej Wiszni i tutaj rozstrzelana. Grupa więźniów będących w śledztwie i
skazanych za przestępstwa polityczne dotarła wraz z naczelnikiem więzienia,
Tielnowem, do Sambora (inne relacje wymieniają Dobromil). Zostali tam
rozstrzelani wraz z pozostałymi więźniami (w Dobromilu miało to nastąpić
częściowo w solankach w Lacku)64. Natomiast w ostatniej, mniejszej kolumnie
znajdowali się pozostali więźniowie, w tym nielegalnie przekraczający granicę,
tzw. pieriebieżczicy. Grupę tę uwolnił niemiecki podjazd pod Niżankowicami, a
nadzorowi udało się uciec do Sambora65.
W czasie kilkudniowych walk w Przemyślu, przede wszystkim wskutek ostrzału
artyleryjskiego, zginęło wielu mieszkańców. Wśród nich byli też zastrzeleni za
ukrywanie się przed poborem do ACz, jak również rozstrzelani przez Wehrmacht
za
zabranie mienia pozostawionego w magazynach wojskowych przez wycofujących się
Sowietów. Łącznie od 22 do 27 czerwca zginęło około osiemdziesięciu osób
narodowości polskiej i ukraińskiej66. Brak danych dotyczących Żydów.
Ciągle niebezpiecznie dla mieszkańców Przemyśla było także w ostatnim dniu
okupacji sowieckiej (27 czerwca): „Do dziewiątej rano okropna strzelanina z
armat. Od dziewiątej zupełna cisza. W mieście żadnego żołnierza sowieckiego,
żadnej władzy. Rozbijanie sklepów przez cywilów. Niemców jeszcze nie ma.
Dopiero
wieczorem zjawiają się Niemcy"67.
Walki w rejonie Przemyśla trwały do 27 czerwca, kiedy to rozpoczęto
wycofywanie
sił sowieckich na wschód. Głównym tego powodem była groźba okrążenia wojsk
utrzymujących się w występie lwowskim przez pancerne i zmotoryzowane oddziały
niemieckie, które na północy dokonały głębokiego włamania na kierunku Dubna i
Ostroga. Z powodu zajęcia drogi Przemyśl-Lwów przez Niemców, Sowieci
wycofywali
się na południowy wschód na Sambor. Jednocześnie niemiecka czołówka
zablokowała
drogę Sambor-Lwów w Rudkach, zmuszając 99. DS do dalszego marszu przez
Stryj68.
Po wkroczeniu Niemców do Przemyśla, w ciągu kilku dni saperzy wybudowali
prowizoryczną przeprawę przez San koło zniszczonego mostu drogowego69. Ludność
otrzymała nakaz usunięcia zniszczeń, a spotykani żołnierze niemieccy dość
powszechnie głosili zakończenie wojny ze Związkiem Sowieckim w ciągu kilku
tygodni™.
64 Według przeglądu działań bojowych 233. pp, grupa ta została wysłana do
Lwowa
lub Chyrowa, zob. ibidem, s. 158-159.
65 Ibidem, s. 13, 96, 100, 158; K. Popiński, Zbrodnie sowieckie na kresach
południowo-wschodnich IIRP w czerwcu i lipcu 1941 roku [w:] Dzieje
Podkarpacia,
t. 4, Krosno 2000, s. 277; Krwawa masakra w Dobromili [w:] O. Romaniw, I.
Fieduszczak, Zachidnoukrajinśka tragedija 1941, Lwiw-Nju Jork 2002, s. 288-
289.
66 W. Sobocki, Pomordowani przez Niemców, NKWD i UPA, „Jarosławski Kwartalnik
Armii Krajowej" 1997, nr 29, s. 2-3; Rejestr miejsc i faktów zbrodni
popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich wiatach 1939-
1945. Województwo przemyskie, Warszawa 1983, s. 87; R. Woźniak OFM, op. cit,
s.
80; A. Rachwał, Eksterminacja ludności w Przemyślu i powiecie przemyskim w
latach 1939-1944 [w:] Studia nad okupacją hitlerowską południowo-wschodniej
części Polski, red. S. Zabierowski, 1.1, Rzeszów 1976, s. 49.
67 ADP, Kronika parafii Katedry..., k. 60.
68 Kriegstagebuch der 101. Infanteriedivision..., s. 26.
69 Fotografia pierwszej przeprawy zniszczonej w lipcu przez wodę zob. H.
Apfel,
Die San-Briicke -Przemyśl, „Weichsel-Illustrierte" 1941, nr 11.
70 ADP, Kronika parafii Katedry..., k. 61. 22 czerwca, do osób wychodzących z
niedzielnej mszy św. w Albigowej (powiat Łańcut), żołnierz niemiecki krzyknął:
„Wy się modlicie, a my bijemy bolszewików. Za dwa tygodnie będziemy w Moskwie"
(F. Reizer, Dzienniki 1939-1944, Warszawa 1984, s. 51).
232
Kilkutygodniowy okres okupacji Przemyśla przed wybuchem wojny niemiecko-
sowiec-
kiej stanowił niewielki wycinek dwuletniej historii pierwszej okupacji
sowieckiej. Dla osób tam mieszkających był on jednak okresem pamiętnym,
zwłaszcza w odniesieniu do kilkudniowych walk w czerwcu. Wejście okupanta
niemieckiego nie spotkało się z radosnym przyjęciem Polaków, chociaż -
przynajmniej początkowo - liczono na powtórzenie się warunków okupacji z lat
1915-1918. Okupacja niemiecka, wprowadzająca nowe porządki do miasta i nie
mniej
zbrodnicza od sowieckiej, zatarła częściowo pamięć wydarzeń z lat 1939-1941.
Jednak dla osób dotkniętych nimi osobiście, a zwłaszcza poszkodowanych przez
reżim sowiecki, okres ten zawsze kojarzył się tragicznie, co potwierdziły
wydarzenia po 1944 r.

Abrantowicz Fabian, ks. 148


Abramowicz Witold 172
„Adam" zob. Peer Zygmunt vel Praski Zygmunt
Adamcio Eugeniusz „Nowina" 77
Adamcio Leopold „Mieczysław" 42, 48, 73
Adamowski P. 102
Adamski Jerzy 148
Adamuszka Uladzimir (Władimir) 172,176
„Aga" zob. Kornaga
Aj Romuald „Stanisław Boruta" 38, 40
Anders Władysław 18,21,28,74-75,148,170, 179,199
Andruszko Bronisław „Marat" 44-46
Andrus-Jankowski R. 188-189,195-196
„Andrzej" NN 43, 50
„Andrzej" zob. Gola Edward
„Andrzej" zob. Rymaszewski Antoni
Antonowicz Witold 175
ApfelHans 232
Apl Izrael 223
Arbter Kazimierz 77
Arciukiewicz 202
ArltFritz 116
Artwiński Eugeniusz 170
Auderska Halina 78
Awerjanow S. 67
Badowski Bernard 177 Bagiński Stanisław 178 Bajko Józef, ks. 146 Baldini
Władysław 55, 63 Bałut Antoni, ks. 144 Banaszek Kazimierz 54 Bańbor Jan 52
Baraniecki Józef 151 Baranowska 39 Baranowski Albin 51 Baranowski Ludwik 51
Baranowski Roman 51 Baranyk Wasyl 171 Barański 45 Barański Jan 151 Barański
Kamil 169,184 BarladianA. 109 Barszczewski Tadeusz 34, 73 Bartel Kazimierz 154
Bartnicki Stanisław „Buk" 79 Bartosik Władysław 158 Barylak 95
234
osób
Barwienkiwskij 87
Barzdo-Szulichowski Cz. 192-193
Basarab Wasilij 66, 67, 222
Batowski Henryk 52
Bąk Bronisław „Powiślak" 48-50
Bąk Stanisław 33, 48
Beck Józef 33, 52
Bedyński Krystian 137
Bejze Bohdan, bp 143
Bem Wojciech 154-155
Benthin Adolf 70
Berendt T. 73
Bereza Tomasz 9,13,58, 226-227
Berezowski Edward „Niedźwiadek" 79
BeriaŁawrientij 18-19,75,121-122,127,148,
152,157,164,229 Berling Zygmunt 163-164 Berliński Witold 36 Beynar Wacław 195
„Biała" zob. Chłąd Stanisław Bialous ?., ks. 210 Bidermajer Osjasz 31
Biedakowski Witold „Grot" 48-49 Biedrzycki Jerzy 160 Bielawiec Roman 201
Bielecki Tadeusz 154,157 Bielicki Romuald 175 Biełus Czesław 51 Bieńkowski
Leopold 177 Bierwisz Franciszek 36 Bilak Stefan 183 Bilan Aleksander 77-78
Bilan
Tadeusz 77-78 Bilan Włodzimierz 77,150 Bilinkiewicz Seweryn 89 Biłaś Iwan
118,120,122-123,144,147-148 „Blaks" zob. Jaźwiński Kazimierz Blicharski
Czesław
179,182 Blitman 90
Blombergowa Maria 136 Błażewska Maria 18 Błażkewycz Iwan 183 Bober-Majchrzycka
Irena 30 Bochańczuk Longin „Pierot" 49 Boćkowski Daniel 119,150,205,208
Bogdanowicz de Rosco Adam H. „Pies", ks.
18,21-22,146,158-159 Bogdanowicz Jan 151,153 Bogucki Karol, ks. 146
Bogusiewicz
Stefan „Zawisza" 79
Boguszewicz Stefan 81
Bohatkiewicz Wiadysiaw „Grom" 195
Bohdanowicz Wiaczesław 172
Bohdanowiczówna Janina 198
Bojakowski Andrzej, ks. 144
Bokszczanin Jan 54
„Bolek" zob. Zymon Bolesław
Bolewski Antoni 36
Bołądź Jerzy 173
Bonusiak Andrzej 150
Bonusiak Włodzimierz 9,94,105,110-111,124
Borkowski Jan 181
Borodajew 87
BorodziewiczW. 188-189,196
Borowczyk Stanisław, ks. 146,211
„Boruta Stanisław" zob. Aj Romuald
Boruta-Spiechowicz Mieczysław Ludwik „Kopa",
„Marian Morawski" 17-19,25,74,157,170 Bourdeaux Michael 195-197 Boy-Żeleński
Tadeusz 154 Bór-Komorowski Tadeusz 72 „Brałning" zob. Szewczyk Bronisław
Bregman
Aleksander 7, 56 Brodzikowski Z. 193,197 Bronowski Jerzy 44 Bruchnalski Gustaw
22, 28 Brygidyn Andrzej 71 Bryk 39
Brylski Lucjan 175 Brzezicki Z. 180 „Brzoza" zob. Zieliński Karol Budzyński
Wacław 175 Buhaj M. 122
Bujnowski Józef 192,197-200 „Buk" zob. Bartnicki Stanisław Bukowiński
Władysław,
ks. 144 Bukowski Sławomir 198 Bulzacki Krzysztof 114 Bułganin Nikołaj 94
BułyhinH. 67 Bundzylak Maciej 168 Burauskaite Birute 178 Burda Ryszard vel
Kasprzycki Dionizy 40, 43,
47,50 Burleigh Michael 229 Bury Joanna 55, 68, 78 Burzyński Czesław „Janina"
77
„Butrym" zob. NaiJko-Nowowiejski Zbigniew „Bystry" zob. Góra Wojciech
Bystrzycka
Helena 68 Bystrzycka Teresa 68 Bystrzycka Wieńczysława 68 Bystrzycka Zofia 68
Bystrzycki Przemysław 55, 63-64, 68 Bystrzycki Tadeusz 55, 63, 68 Bzowski
Włodzimierz 177
Canawa Ławrientij 211,216
Celichowski Bogdan 157
Celichowski Stanisław 156-157,159
Cełewycz Wołodymyr 182-183
Cetnarowski Zygmunt „Zygmunt" 199
Chazankin 227
Cherubin Dariusz 129
Chimienko I. zob. Himenko Iwan 66-67, 229
Chłąd Stanisław „Biała" 77
Chłopecki Romuald, ks. 143
Chmielarz Andrzej 26
Chmielewski Wincenty 37
Chmielowiec Piotr 9,58, 219,226-227
Chmurowicz Jan 54
Chodol Stanisław 44
ChodykoS. 193
Chojnowski Andrzej 186
Chomczyński 198
Chomiak Nestor 183
Chórków A. 226,228
Chowaniec 96
Chrućkyj Serhij 187
Chruszczow Nikita 14,64,105,146
Chrzanowski Anatol 217
Chrzanowski Leonard 54
Chrząstowski Zygmunt 22
Cichy Franciszek 35
Ciechanowski Artur 160-161
Cieński Włodzimierz, ks. 24-25,146
Ciesielski Stanisław 8, 68,105,114,126,130
Cimaszkiewicz Julian, ks. 143
Ciołkosz Adam 169,175,179,181
Ciołkoszowa Lidia 179
Conąuest Robert 229
Cudnik Stanisław, ks. 142-143,146, 213
Cygan Wiktor Krzysztof 76
Cylewski 44
Cynk Jerzy B. 53
„Czaban Jan" zob. Gola Edward
Czajkowski Zygmunt 35
„Czarna" zob. Peer Zofia
Czarnecka Helena 92
Czarnecki Mieczysław 175-176
Czarnik G. 55
Czarnowski Wiktor 178
„Czarny" zob. Grzesiak Józef
„Czarny Władek" zob. Śliwiński Władysław
„Czaruś" zob. Gramz Modest
„Czech Mieczysław" zob. Weiss Mieczysław
235
Czechowski Erwin „Iżewski", „Jezierski" 75
CzerczenkoJ. 171,182
Czerkawski Stanisław 44
Czerkawski Tadeusz 14-15
Czernienko Genowefa 66
Czernik Stefan „Orwat" 199
Czerny Emil „Zbychosław" 73, 78-79
CzernyszowW. 117
Czersznic Adolf (Edward?) 39
„Czerw" zob. Zieliński Karol
Czerwonka Reginald, ks. 144
Czetewiński (Czetwertyński?) Józef „Roman" 4
Czop Edyta 99, 152
Czubiński Antoni 157
„Czujny" zob. Majorowski Edward
Czurko Józef K., ks. 144
Czyżewski Władysław, ks. 149
Dalecki Maciej 53,230
Dalecki Ryszard 53-55,115
„Danek" zob. Kostrowicki Daniel
Danilczenko 87
Daszkiewiczowa Bronisława 22
„Dąbrowa" zob. Kostka Stanisław
Dąbrowski Jan 181
Dąbrowski Józef 35
Degórski Wacław 35
Demelówna Maria 151
Demianiczuk Borys 38
Denisiuk Roman 38
Dębski Sławomir 53, 57, 59, 72
Diementjew Nikołaj 228,231
Dmowski Roman 19
Dobkowski Józef 187
Doboszyński Adam 157
Dobrowolski Florian 157
Dobrowolski Kazimierz 36
Dobrowolski Stefan 44
Dobrowolski Tadeusz W. „Ignacy", „Watra" 7
Dobrowolski Zygmunt 21-23, 27-28, 158
Dobrzański J. 193
Dobrzański Maciej 189
Dobrzański Mieczysław 15
Dollinger Zygmunt 174
Dołhan Teofil „Wujek" 79
Domaszewicz Aleksander 19,170
Dowgwiłło Józef, ks. 146
DrausJan 70
DronnikowP. 67
„Druh" zob. Kotarski Władysław
„Drwęca II" zob. Różycka Jadwiga
„Drzewic" zob. Kiałka Stanisław
Dubanowicz Edward 185
Dubicki Tadeusz 119
Ducheński Stefan „Luboń" 79
Dunik Bazyli 226
Dunin 20
Dunn Dennis 148
Dworakowski Tadeusz 165-166
Dyduch Henryk 55
Dydur 36
Dymowski Tadeusz 179
Dynakowska Anna 48
Dynakowska Janina 41-43,46-50
Dynowski Arkadiusz 123
„Dziadek" zob. Krupa
Dziadko 157
Dzieduszycki Władysław 181
Dzieżkowski Wincenty 49
Dzięgiel Leszek 100
Dzisecki 36-37
Dzwonkowski Roman, ks. 9,76,136,139-140
Dżagodiniszwili 16
Eberhardt Piotr 58 EkartA. 178 Ekert Edward 179 Eliasz Stanisław, ks. 143
„Emil"
zob. Marciniak Piotr „Emil" zob. Zarębski Marian Engels Fryderyk 86 Epler Adam
14, 16
Fabijański Stefan 143
Fabrycy Kazimierz 53
Fac Lucjan 73
Faer Gienrich 221
Fałkowska Jadwiga 202
Fedeszyn Petro 180
Fedorowicz Bronisław, ks. 143
Fedoruk Iwan 185
Feduszczak Inna 171-172,180,183-184,232
Fenczak August 53
Fiesienko 222
Filarowski Franciszek 51
Filimonow 67
Fischotter Alois 70
Fiszer Antoni 79
FlisekJan 38
Flisek Władysław 38
„Florian" zob. Kaden Jerzy
Folkierski Władysław 156
Frank Hans 62,69
Frankiewicz Józef 63
Fredro Tomasz 160
Funsztejn 227
236
Furmaniuk Piotr 181
Gaca Piotr, ks. 143
Gach Jan K., ks. 143
„Gad" zob. Wohański Kazimierz
Gajdamowicz Ignacy „Ludwik" 195
Gajewski Władysław 44
Gaj owniczek Zuzanna 30
Galicki Bronisław, ks. 144
Galiński Antoni 143
Gallen-Bisping Kazimierz 165
Gałecki Stanisław, ks. 145
Gałkowski Wiktor 35
Garlicki Apolinary 55,63,168
Gasztold Tadeusz 156,176
Gauza Czesław 173
Gaweł Stanisław 78
Gawłowski 36
Gąska Wincenty 74
Geraszek Stanisław (Zdzisław) 73
Gereniczenko 16
Giedroyć Tadeusz 166
Gieorba Piotr 36
Gierasimowicz (Harasymowicz?) Irena 35,38-
-39 Gierlach Tadeusz 71 Giertych Jędrzej 153 Gieysztor Aleksander 7 Gilewski
Mieczysław 44 Giżejewska Małgorzata 139 Glass 157
Glejzer (Glaser) Hersz 60 Gliniak Mieczysław 160 Głąbiński Stanisław 151-
156,169
Głąbiński Stanisław (syn) 153-155 Głowacki Albin 8-9,58,61,65,67-68,95,102-
-104,108,115,118-119,121,126,131,134,
139,205,208-209,219 Głowacki Innocenty 169 Gnatowski Michał 132,140-
142,145,147,167,
204-205,211-212,215-217 „Gniewosz" zob. Mielniczek Rudolf Godlewski Stanisław
177 Godyń Zygmunt 163,175 „Godziemba Józef zob. Sosnkowski Kazimierz Goj Jan,
ks.
145,148 Gola Edward „Andrzej", „Jan Czaban" 21-
-25,27-29 Golików Filip 57,229 Gołosiński Feliks 35 Gondek Leszek 198 Góring
Hermann 164 Gorliński 36
GorłanowO. 120,147
Gorłow Henryk 38
Gostkowski Rajmund 191
Gottlieb Joszua 176
Góra Wojciech „Bystry" 49-51
Górecki Józef 78
Górkiewicz Jerzy 55
Górniak Stefan Michał „Jan Mano" 49
Górski Franciszek 180
Grabski Jan, ks. 145,149
Grabski Stanisław 180
Graczyk Bolesław 181
Gramz Modest „Czaruś", „Maurycy" 193
Graniewicz 157
Grechuta Janusz 58, 226-227
Grelka Frank M. 71
„Grom" zob. Bohatkiewicz Władysław
Gromada Józef 177
Gromadowski Adam, ks. 144
Gronek Bernadetta 7
Gross Jan Tomasz 61, 65,175
Groszyński Kazimierz 93
„Grot" zob. Biedakowski Witold
Grudzieński Bolesław, ks. 151,156
Gruzińska-Gross Irena 61, 175
Gruszka Bruno 181
Gryko Jemielian 202
Grylowski Stanisław 175
Grzelak Czesław 8,14,56,189
Grzesiak Józef „Czarny" 192
Grzesik Karol 179
Grześ Bolesław 136,170,184
Grzybowski Wacław 7
Gulcz Michał 54
Gurjanow Aleksandr 8, 68, 73,120-123,143-
-144,161,172,226,231 Gurskij (Górski) W. 66 Gwozdek Zdzisław 217
Haczyński Wacław 174 Hann Ludwig 60 Hahn Kurt 69 Halban Leon 26 Haider Franz
57
HałajczakT. 180 Hałasa Feliks 34 Haniewski Jan, ks. 148 Hanke Rajmund 179
Hankewycz Hryń 183 Harembski Wincenty 174 HaritonowA. 67 Harniewicz Hipolit
177
Hartman John J. 60
237
Hasselberg Alfred 60
Hauser Leopold 66, 68
Hausner Artur 180
Hawrowska 55
Heil Edward „Jerzy" 77
Heilman-Rawicz Kazimierz „Antoni Orłów" 78
Heinz Friedrich Wilhelm 230
„Henryk" zob. Jaźwiński Jan
Herman 96
Hermaszewski Antoni 32,41-42,47
Heygendorff Ralph von 57
Hiller Stanisław 198
HimenkoA. 67
Himenko Iwan zob. Chimienko I. 66-67, 229
Hitler Adolf 52-53,56,69,229
Hlebowicz Henryk, ks. 198
Hoffman Jakub 31-33,36,41,165,179,186
Hołod 66
Hołowacz Feliks 176
Honka Norbert 149
HorbaA., ks. 142
Hordyński Emil 169
Hreczucha Mychajło 111
Hryciuk Grzegorz 8-9, 64,100,105,111,114,
130,156 Hrynkiewicz (Grynkiewicz?) 36 Hrynkiewicz J. 176 HrywakAndrij 184
Hubitzki Alfred Ritter von 54 Huczyński Bolesław, ks. 145
Idziak Wojciech 181
„Ignacy" zob. Dobrowolski Tadeusz W.
Ilkow Mikołaj 174
Iwaniszczow Metody, ks. 144
„Iwanow" zob. Sierow Iwan
Izerski Rafał 51
„Iżewski" zob. Czechowski Erwin
Jabrzemski Jerzy 73
Jach Wincenty, ks. 144
Jaczyński Stanisław 14,129,163
Jaglarz Jerzy, ks. 146
Jagodziński Antoni 43-44
Jakobson Dawid, ks. 202
Jakubowski Grzegorz 7
Jakuncikow 64
Jałbrzykowski Romuald, abp 144,190
Janicki Karol 80
„Janina" zob. Burzyński Czesław
„Janiszewski" zob. Węgorek Zygmunt
Janocha Albin, ks. 149
Janowski Antoni 182
Januszajtis Anna 157
Januszajtis Józefa 157
Januszek Franciszek 84,87
JańczakJ. 105
JarmusikJ. 139,147
Jaroszewicz Michał 177
Jaroszyńska Daniela 92
Jarowiecki Jerzy 134
Jasiewicz Krzysztof 8, 32, 56, 101, 104, 124, 127,131,136,139,144,163,165-
167,173--174,176,178-179,202-204,206-207,214
Jasińska Janina 46
„Jastrzębiec" zob. Marczak Antoni
Jasudowicz Tadeusz 56,64
„Jaś" zob. Mieszczankowski Jan
Jaworski 36
Jaworski Franciszek 75,182
Jaworski Jan 185
Jaworski Władysław 152
Jaźwiński Jan „Henryk" 34-35
Jaźwiński Kazimierz „Blaks" 34-36,39-40
JeleńskajaJ. 135
Jeleński Olgierd 167
Jemielity Witold, ks. 213
Jentys Zbigniew 196
„Jerzewski Leopold" zob. Łojek Jerzy
„Jerzy" zob. Heil Edward
„Jerzy" zob. Winogrodzki Adam
„Jezierski" zob. Czechowski Erwin
Jozanis Alfons 176
„Józef" NN 73
„Józef zob. Widawski Józef
„Józek" zob. Widawski Józef
Józewski Henryk 32,45
„Julian" zob. Pietraszewski Julian
Jung Edward, ks. 144,213
„Jur" zob. Kraska Franciszek
Jurago 36-37,45
„Jurek" NN 47
Jurina Lilia 39
„Justyn" zob. Ochocki Stanisław
Kabot Tamara 208
Kaczmarski Krzysztof 9, 77, 80,150,152,156,
158,160 Kaczor Włodzimierz „Pomian" 79 Kaczyński Zygmunt, ks. 20 Kaden Jerzy
„Florian" 23, 28 Kaganowicz Lazar 108 Kalarus Antoni „Karol" 79 Kalba Myrosław
123 Kalbarczyk Sławomir 8-9, 69, 136, 154, 160,
162,165,169,172,174,176,178,180-185
238
KalczenkoE. 66
Kaleński 199
Kaliński Tomasz, ks. 144,213
Kalenyczenko P. 118
Kamiński 47
Kamiński Kazimierz 43
Kamiński Władysław „Śliwa" 172-173,199
Kamiński Zbigniew 78
Kania Jan 49,51
Kaniak Czesław, ks. 146
Kanikuła Stanisław 36, 45
Kaniowski Tadeusz 170
Kantak Kamil, ks. 149
Kantor Karol 39
Kański Władysław 159
Kapralski Ferdynand 77
Kapturkiewicz 40
Kapusta Jan, ks. 149
Kapuściński Mikołaj 143
Karaszewicz-Tokarzewski Michał 19, 27, 29,
40,76,158 Karczanadze 16 Karlikowski Walenty 182 Karnowski Tadeusz 198 „Karol"
zob. Kalarus Antoni „Karpiński" zob. Żegota-Januszajtis Marian
Józef Kasprzycki Dionizy 41 Katkowski Mieczysław 44 KauderViktor 116 „Kawka"
NN
43, 50 Kawka Bronisław 44 „Kazik" NN 47
Kazimierczak Marceli „Marceli" 40,43 Kazimierczuk 35 „Kazimierz" NN 46-47 Keck
Stanisława 92 Keitel Wilhelm 56 Kellner-Brinsko Jan, ks. 146 Kersten Krystyna
119 Kędzierski Roman „Sosna" 26 Kędzierski Władysław „Wyżeł" 49-50, 84 Kialka
Stanisław „Drzewic", „Ślęczek" 192,
196,199 Kierszejnbejm Boruch 202 Kilian Stanisław 154 Kiryk Feliks 78 Kiryłow
Nikołaj 57 Kisiel Jan, ks. 146 Klaczyński Mieczysław 78 Klafkowski Alfons 69
Klagsbald Joachim 59 Kleszcz 96
Klich Jan 186
Klimkowski Jerzy 27-29,159
Klotz Alfons (Aleksander) „Niewiarowski",
„Staszek" 22, 25,27,29,42,51,158-159 Kłosiński T. 69 KnightAmy 229 Knobloch
Jakub 151 Kobylański Kazimierz M. 160 Kobyłecki Stanisław, ks. 144 Kochanowicz
Tadeusz 15 Kochmańska Teresa 36-37 Kohut Osip 184 Kokurin Aleksandr 8, 73,
123,
143-144, 161,
172,231 Kolbusz Franciszek 177 „Kolejarz" zob. Zajączkowski Stanisław
Kołakowski
Piotr 8, 76,164, 229 Kołodziejczyk 36 Komański Henryk 114 Komarnicki Wacław
174
Komasiński 39 Komorowski Krzysztof 74 Konczyński (Kopczyński?) 41 Konieczny
Zdzisław 58, 66, 231 Konopacki Adam „Walewski" 159,161 Konopacki Antoni 152
Konopka Hanna 150 „Kopa" zob. Borta-Spiechowicz Mieczysław
Ludwik KopczakS. 125 Kopczyński Jan 32-35 Kopczyński Kazimierz 36 Kopeć Józef
35
Kopf Marian 14-15,65 Korab-Żebryk Roman 189, 191 „Koral" zob. Łuczkiewicz
Zygmunt Korczak Łucja 145 Kordecki „Marcyniuk" 23 Korejwo Marian 188 Kornaga
„Aga" 74 KornasJan 151 Kornat Marek 52 „Kornel" zob. Macieliński Emil Kornfel
42,
46 Korń Bolesław, ks. 143 „Korwin" zob. Winogrodzki Adam „Kos" NN 43, 50
Kosteczka-Wołczyk Wanda „Wilia" 79 „Kostecki Tadeusz" zob. Strowski Tadeusz
Jan
Kostek-Biernacki Wacław 54 Kostka Stanisław „Dąbrowa" 60, 70, 77-78 Kóstring
Ernst 56 Kostrow 142
239
Kostrowicki Daniel „Danek" 198 Kostrzewa Paweł 73,123 Kosyk Wolodimir 115
Koszczejew 14 Kościuk Włodzimierz 201 Kot Stanisław 15,18,84,86,118-
119,146,153
Kotarska Elżbieta 17,24,29,74-76,152,158-159 Kotarski Władysław „Druh" 22-
25,34,75,159 Kotas Józef 186 Kotowski Edward 44 Kowal Leon 32,44 Kowalczyk S.
167 Kowalewski Janusz 180 Kowalewski Marian „Jan Zieliński" 39-40 Kowalewski
Tadeusz 36,49 Kowalska Irena 35 Kowalska Jadwiga 30,180 Kowalski Szymon 49
KowalukW. 84 KozlowW. 7 Kozłowski Antoni 29 Kozłowski Eugeniusz 14 Kozłowski
Leon 169-171,173 Kozłowski Nikodem, ks. 148 Kozyriew 89 KożurinW. 125
Krahel Tadeusz, ks. 143-144, 213 Krajewski Mieczysław 231 Krakowski Stanisław
77
Kramarz Walerian „Waler" 73 Kraska Franciszek „Jur" 79 KrasulaJan 51
Kraszewski
Józef Ignacy 134 Krauze K. 195 Krawczyk Wacław, ks. 144 Kremer Chaim 222
Kresaj
39
Kret Władysław, ks. 73 Krochmal Anna 60 Krochmal Jacek 55,60 „Krogulec"NN 81
Kromjan (Krimjan) 18,159 Kropiński Adam 80 Kropiwnicki Albert 160 Królikowski
Stanisław 73 Królikowski Zbigniew, ks. 145 Kruger Wojciech „Stary Wojtek" 34-
35
„Kruk" zob. Szechyński Władysław Krupa „Dziadek" 73 Krupczyński 38 Krupiński
Zbigniew 77 „Krużygłowski Jan" zob. Zegota-Januszajtis Marian Józef
Kryński Jan, ks. 143,202
Krzyżakówna Maria 37
Krzyżanowski Aleksander „Smętek", „Wesołowski" 190,193,198-199
Krzyżanowski Bronisław 189
Kubicz Zofia 153
Kubijowycz Wołodymyr 113,184
Kubler Ludwik 54
Kuc Bazyli 176
Kucharski Kazimierz „Szymon", ks. 146,189--191,193,198-200
Kuczyński Antoni 68
Kuhn Walter 116
Kuklińska 39
Kuklo Cezary 214
Kukołowicz Romuald 196-197
Kuksewicz Franciszek, ks. 143
Kulesza Eugeniusz, ks. 144
Kulesza Jerzy 35
Kumega Marian 36
Kumor Bolesław 139
KuńkoAntin 184
Kurdybachowa Emilia 29-30
Kurek Stanisław, ks. 145-146
Kuroweć Iwan 184
Kurowski Franz 230
Kuszczenko Nikoła 66-67
Kuźmowycz Wołodymyr 171,184
KwapińskiJan 185-186
Lachowicz Wojciech 170 Lachowska-Pokrywkowa 55 Lachowski Marian 151,153
Lambich
(Lambach) „Luty" 35-36 Lang Georg 55 Langner Władysław 17-19, 56 Lasek Anna
146
Laskownicki Stanisław 170 Lebiediewa Natalia 129 Lechowicz Władysław 78 Legeń
Bolesław 78 Legeń Leon „Longinus" 78 Leinwald Artur 54 Lejss Józef 36-38,44-45
Lenartowicz A. 188,190 Lenczyński Władysław 36 Lenin Włodzimierz 86, 219,223
Lenkiewicz Adam 28 Lenskij Andriej 13, 227 „Leon" zob. Obtułowicz Adam Lerski
Jerzy 156 Leser Maurycy 185 Leszczyński 44
240
„Leszek" zob. Niemczycki Stanisław
Lewandowska Stanisława 172
Lewandowski 36
Lignowski Mieczysław, ks. 148
Lindenbaum Adolf 214
Lipińska Grażyna 173,176
Lipski Roman 177
„Lis" zob. Świerzbiński Antoni
Lis Marian, ks. 204,212
List Wilhelm 53,56
„Liszewski Karol" zob. Szawłowski Ryszard
Liwo Józef 150
„Longinus" zob. Legeń Leon
Lohr Aleksander 53
Lubenko Iwan 66
„Lubicz Stanisław" zob. Pstrokoński Stanisław
„Luboń" zob. Ducheński Stefan
„Ludwik" zob. Gajdamowicz Ignacy
„Luty" zob. Lambich (Lambach)
Łaba Jan 77-78
Łaba Roman 77-78
„Ładyna" zob. Sulik Nikodem
Laguna Sławomir 187
Łazarski Michał 167
Łewczaniwśka Helena 169
Łewyćkyj Dmytro 182
Łojek Jerzy 7
Łomów G. 101,103
„Łoński Artur" zob. Łukaszewski Antoni
Łopuszański Jan 160-161
Łossowski Piotr 189-190,193
Łoś Dominik 176
Łuckewycz Marek 183
Łucki Ostap 182
Łuczakowski Grzegorz 69
Łuczkiewicz Zygmunt „Koral" 22, 152, 158-
-159 Łućkyj Ostap 171
Łukaszewski Antoni „Artur Łoński" 49-50 Łukomski Stanisław 38
Machcewicz Paweł 218
Machin 67
Machlejd Jerzy 174
Machniewicz Jacek 23,30
Macieliński Adam 151
Macieliński Emil „Kornel", „Stanisław Rej",
„Rey" 23-29,160 MaciwWasil 66-67 Mackiewicz Jan Kazimierz 192 Madajczyk
Czesław
69,115,117,165 Madała Tadeusz 167
„Maj" zob. Majewski Tadeusz
Majchrowski Jacek M. 156,163
Majda Stanisław 204
Majewski Tadeusz „Maj", „Śmigiel" 40^3,46-
-51,186 Majka Jan 79
Majorowski Edward „Czujny" 79 Majskilwan 23 Makaron 227 Makowski Bronisław 188
Maksymowicz Anton 184 Maleczyńska Emilia 29 Maleczyńska Ewa 29 Maleszewski
Wiktor 177-178 Malicki Mikołaj 171 Malin W. 132 Malski Władysław 166 Małynicz
Julian 174 Manik 51
„Mano Jan" zob. Górniak Stefan Michał Manterys Stanisław 173 „Marat" zob.
Andruszko Bronisław „Marceli" zob. Kazimierczak Marceli Marchiewicz
(Marchewicz?)
Franciszek, ks. 144 Marciniak Florian 77 Marciniak Piotr „Emil" 24, 32
Marcinkowski Franciszek, ks. 148 Marciszewski Witold 214 Marcks Erich 231
Marczak Antoni „Jastrzębiec" 38-39 Marczenko 90 Marczuk Aleksandra 103
„Marcyniuk" zob. Kordecki Markowicz Semen 227 Marks Karol 86, 219 „Mars" zob.
Terlicki Marszałek Adam 117,131 Martynow 199 Martynowski Wiktor 176 Marzecki
Piotr 32,41,43 Masłów Mykoła 169 Mastek Mieczysław 175 Maśluk Dymitr 226
Marczak
M. 88 Materski Wojciech 126 Matiuchina Aleksandra 219 Matłachowski Jan 151,158
Matus Władysław, ks. 151 Matusak Piotr 229 Matusow 199 Matuszek Jan 54
Matuszewski 38 Matyszczak Stanisław, ks. 143
241
„Maurycy" zob. Gramz Modest
Mazalewski Andrzej 201
Mazur Grzegorz 21-22,29,72-75,81,150,158, 170
Mazur Zygmunt, ks. 144
Mazurek Witold 42, 46
Mazurkiewicz Wincenty, ks. 144
MechlisLew 14
Mempel 35
„Meteor" zob. Olechnowicz Antoni
Metzger Edward 23, 25
Mękarska-Kozłowska Barbara 100
Michaj lik Larysa 145
„Michalak" NN 199
Michalak Antoni 118
Michniewski Antoni 39-40
Mickiewicz Adam 134
„Mieczysław" zob. Adamcio Leopold
Mielnicki Mendel 218
Mielniczek Rudolf „Gniewosz" 79
Mielnik Andrzej K. 66, 68,222
Miel tiuchow Mikołaj 119,226,229
Mierkułow Wsiewołod 120,157
Mieszczankowski Jan „Jaś" 78
Mieszczański Władysław, ks. 145
Mikosz 37
Mikulski Teofil 153
Milewski Jan Jerzy 9, 201, 206
Miłaczewski (Miłaszewski?) Mieczysław „Wacek" 44,46
Mirecki Kazimierz 160
Mironiuk Nikołaj 38
Mironowicz Eugeniusz 203-204,210
Mironowicz Mikołaj 22
„Mirosław" zob. Petru Zbigniew
Mirowy Tadeusz 40
„Młot" zob. Skirmunt
Młotkowski (Młodkowski) Włodzimierz 25, 76
Moczulski Ryszard 160
Modelski Izydor 20
Mojek Aleksander 36
MojsejenkoW. 125
Molotow Wiaczesław 58, 219, 224
Momidłowski S., ks. 59
„Mora Sylwester" zob. Zamorski Kazimierz
„Morawski Marian" zob. Boruta-Spiechowicz Mieczysław
Morelewski Jan 189
Morelowski Jan 171
Mosiewicz Adam 75
Mosiewicz Róża 75
Mosiewicz-Mikuszowa D. 75
242
Moskwa Jerzy, ks. 70,146 Moszumański Zbigniew 54 Moszyński Tadeusz 169
Mościcki
Ignacy 53 Mroczyński Antoni 36 Mrozek Stanisław 25-26, 28 Mrozek Zdzisław 30
Mucha 39
Mularz Waldemar „Nałęcz" 77 Muller Sepp 116 Musiał Jan 70 Muskat Antoni 118
Muster Józef 36 Muszyński Wojciech J. 152 Mycielska Dorota 163 „Myszka" zob.
Wojciechowicz Myśliński Julian 174
Naiłko-Nowowiejski Zbigniew „Butrym" 77 „Nałęcz" zob. Mularz Waldemar
NawickiU.
140 Nazarewski Aleksy 168 Nazaruk Osip 57,182 „Niedźwiadek" zob. Berezowski
Edward Niedźwiecki Walerian 179 Niemczycki Stanisław „Leszek" 25,76
„Niewiarowski" zob. Klotz Alfons (Aleksander) Niewieżyn Władymir 224-225,229
NikitienkowW. 207-208 Nikitienkowa L. 207-208 Niwiński Piotr 9,188 Nowak 36
Nowakowska Apolonia 46 Nowakowski Marceli 157 Nowakowski Tadeusz 35 Nowicki
„Piekarski" 33,47 Nowicki Tomasz 156 „Nowina" zob. Adamcio Eugeniusz Nowosad
Witold 151
Oberc Franciszek 148
Obtułowicz Adam „Leon" 192
Ochocki Stanisław „Justyn" 198
Ochotin Nikita 8,67
Oczko Zygmunt 44
Ogonowski 35
Okulicki Leopold 24-25,28-29,51,159
Olechnowicz Antoni „Meteor", „Pohorecki"
188,191 Oleksiński Ludwik 79 Olifieruk Nikołaj 38 Ołdziejewski Adolf, ks.
144,213
f
Opałek Bolesław 181 „Oracz" zob. Panas Józef Orensztajn Chaim 223 Orlenko
Petro
66-67
„Orłów Antoni" zob. Heilman-Rawicz Kazimierz Orłowski „Suchy" 39 „Orwat" zob.
Czernik Stefan Orzechowski 51 Orzeszkowa Eliza 134 Osadczyj H. 67
Ossowski Roman „Szron" 49-50 Ostafin Józef 182 Ostromęcka Zofia 39-40
Ostrowski
Bolesław 28, 36 Ostrowski Stanisław 180 Oziewicz 198
Pacześniak Franciszek 166
Paczkowski Andrzej 126,186
Pająk Antoni 185
Paluch J. 114
Panas 90
Panas Józef „Oracz", „Sękacz", ks. 22,76,146
Pantak Henryk 44
Pańciewicz Jerzy 151
Par Tadeusz 33, 35
Parsadanowa Walentina 120
Pasek Władysław 26-28
Pasierbska Helena 189
Paszkowski Adam 21
„Paweł" zob. Żymierski Stanisław
Pawlikowski (Pawłykowski) 95-96
Pawluczenko Mikoła 66-67
Pawłowicz 39
„Pawłowski Karol" zob. Zieliński Karol
Peer Zofia „Czarna" 77
Peer Zygmunt vel Praski Zygmunt „Adam",
„Tomasz" 77 Pełczyńska Wanda 178 Pempel Stanisław 74 Pendlowska 78 Pepłoński
Andrzej 13, 15, 228 Perkowśkyj A. 125 „Perła" zob. Wawro Tadeusz Persa Jacek
T.
152 Persak Krzysztof 218 Petrażycki Tadeusz Marian 163-164 Petru Zbigniew 74
Piątkiewicz Zygmunt 160 Pichoja Rudolf 7 Piechowska Władysława 17,22-23,26-
28,30,
159
Pieczenka 51
Pieczkis Halina 49
Pieczkis Izabela 49
„Piekarski" zob. Nowicki
Piekut Stanisław 166
„Pieniek" zob. Sokołowski Henryk
Pienno de Kuas 35
Pieracki Jan Franciszek 151,156
„Pierot" zob. Bochańczuk Longin
„Pies" zob. Bogdanowicz de Rosco Adam H.
Piesowicz Kazimierz 115
Piestrzyński Zygmunt 156
Pietras Stanisław 78
Pietraszewski Julian „Julian" 199
Pietrow Nikita 67
Pietrowskaja Oksana 132,208
Pikulski Feliks „Przepiórka" 79
Pilch Andrzej 186
Pilch Antoni Władysław 73-74
Piłsudski Jan 178
Piłsudski Józef 20
„Piotr" zob. Żymierski Józef
Piotrowski Antoni 198-200
Piotrowski Jacek 173,178
Piotrowski Zygmunt 179
Pirożek Eleonora 79
Piróg Antoni, ks. 145
Piszakówna Nina 36
Piwocki Michał 35
Piwowarczyk Siergiej 206
Płachta Tadeusz „Sulima" 79
Pobereżnyj 67
Podhorodecki Leszek 180
Podoski Bohdan 178
„Pohorecki" zob. Olechnowicz Antoni
Poliakiwska 87
Poliańskij 89-90
„Pomian" zob. Kaczor Włodzimierz
Ponarski Zenowiusz 173,178,186
Ponomarienko Pantalejmon 211, 216
Popiński Krzysztof 8, 73, 123, 143-144, 161,
172,231-232 „Poraj" zob. Różański Jan Porębalski Jan 55 Portas Walenty 160
Potapow Jarosław vel Bronikowski Jerzy Potiomkin Władimir 7 Potocki Mieczysław
189,194 „Powiślak" zob. Bąk Bronisław Preus Friedrich 70 Profko Tatiana
139,148
Proudfoot M. 115 Prusiewicz 169
243
Pryko Izydor 167
Prymon 55
Prystor Aleksander 173
Przedpełski Kazimierz 78
„Przepiórka" zob. Pikulski Feliks
Przybysz Antoni 14
Pstrokoński Stanisław „StanisławLubicz" 25-27
Ptaszek Eleonora Wanda „Wanda" 51
Pudłocki T. 68,161
Pulnarowicz Jan 170
Pulnarowicz Władysław 170
Pyrożkow S. 123,125
PyżewskaAnna 206
Rachwał Antoni 60,70,232 Rachwal Maria 92 Raczkiewicz Władysław 58 Radwański
Józef, ks. 143
Radwański Tadeusz, ks. 210,213
Radziński Edward 229
Radziwiłł Janusz 164
Radziwończyk Kazimierz 60
„Rakoń" zob. Rowecki Stefan
Ratynin Józef 202
„Rawita" zob. Stańczak Lucjan
Rdułtowski Kazimierz 165
Rdułtowski Konstanty 165
Regulski Adolf (Edward?) 39
RehedowM. 67
ReiterJan 170
Reizer Franciszka 232
„Rej Stanisław" zob. Macieliński Emil
Remiszewski Adam 54,63
Rencki Roman 22
„Rey" zob. Macieliński Emil
Ringel Michael 172 Robliczek Andrzej 73 Roczniak Józef 193 Roginskij Arsienij
8,
67,120,136,147 Rogowski J. 120 Rogowski Leon 49 Rogula Bazyli 168 Rogulska 39
Rojan 33
Rojek Marian Emil 151 Rokicki Bolesław 51 Rokita Władysław 74 Rolkę Bruno 81
Roman Wanda Krystyna 54, 172-173, 178 „Roman" zob. Czetewiński
(Czetwertyński?)
Józef
Romaniuk M. 125
RomaniwOleg 171-172,180,183-184,232
244
Romanowski Henryk 160-161
Romański Józef 151,153
Romaszewski Michał 55
Rosman I. 101
RostkowskiJ. 114
Rostworowski Stanisław 20
Roszkowski Wojciech 101
Rowecki Stefan „Rakoń" 19-20,23,26-29,40,
47,73,80-81,158,194,197 Rowiński Krzysztof 179 Rożek 51
Różański Jan „Poraj" 55,60,71,74,78,80,
221,223,226-228,230-231 Różycka Jadwiga „Drwęca II" 79 Rubachą Zdzisław, ks.
144
Rublow O. 171,182 Rudnicka Milena 92,183 Rudnicki Edward 39 Rudnicki Józef
57,70,72 Rudziński Stefan 176 Ruebenbauer Jerzy „Sas" 158 RukatJan 36 Rumel
Bronisław 41, 44 Rumel Zygmunt 31-32, 36, 41-47 Rundstedt Gerd von 53 Rusiński
Z.
182 Rutenko 89
Rutkowski Franciszek, ks. 41,50 Rybakowski Ryszard 33 Rybnik Aleksander 199
Rychlewski Kazimierz 151 Rydz-Śmigły Edward 33, 52-53 Rykowski Jerzy
(Grzegorz)
35,39 Rymaszewski Antoni „Andrzej" 193 RymińskiT. 192,197 „Rymwid" zob.
Ziemkiewicz Kazimierz „Ryś" zob. Wielgosz Jan
Safonow Wasilij 66
SafrinSeide 60
SandkuhlerT. 123
SaradW. 85
Sargiewicz Paweł, ks. 145
Sarkady Barbara (Bolesława) 78
„Sas" zob. Ruebenbauer Jerzy
Sawczak Jan Stanisław 73
Sawczenko 90
Sawicki Adolf 177
Sawicki Zdzisław 54
Schab Mieczysław 38
Schattenheim 69
Schick Franciszek „Szczerba" 73
Schiffer 69
Pryko Izydor 167
Prymon 55
Prystor Aleksander 173
Przedpełski Kazimierz 78
„Przepiórka" zob. Pikulski Feliks
Przybysz Antoni 14
Pstrokoński Stanisław „Stanisław Lubicz" 25-27
Ptaszek Eleonora Wanda „Wanda" 51
Pudłocki T. 68,161
Pulnarowicz Jan 170
Pulnarowicz Władysław 170
PyrożkowS. 123,125
Pyżewska Anna 206
Rachwał Antoni 60, 70, 232
Rachwał Maria 92
Raczkiewicz Władysław 58
Radwański Józef, ks. 143
Radwański Tadeusz, ks. 210,213
Radziński Edward 229
Radziwiłł Janusz 164
Radziwończyk Kazimierz 60
„Rakoń" zob. Rowecki Stefan
Ratynin Józef 202
„Rawita" zob. Stańczak Lucjan
Rdułtowski Kazimierz 165
Rdułtowski Konstanty 165
Regulski Adolf (Edward?) 39
RehedowM. 67
ReiterJan 170
Reizer Franciszka 232
„Rej Stanisław" zob. Macieliński Emil
Remiszewski Adam 54, 63
Rencki Roman 22
„Rey" zob. Macieliński Emil
Ringel Michael 172
Robliczek Andrzej 73
Roczniak Józef 193
Roginskij Arsienij 8, 67,120,136,147
Rogowski J. 120
Rogowski Leon 49
Rogula Bazyli 168
Rogulska 39
Rojan 33
Rojek Marian Emil 151
Rokicki Bolesław 51
Rokita Władysław 74
Rolkę Bruno 81
Roman Wanda Krystyna 54, 172-173,178
„Roman" zob. Czetewiński (Czetwertyński?)
Józef Romaniuk M. 125 Romaniw Oleg 171-172,180,183-184,232
Romanowski Henryk 160-161
Romański Józef 151,153
Romaszewski Michał 55
Rosman I. 101
RostkowskiJ. 114
Rostworowski Stanisław 20
Roszkowski Wojciech 101
Rowecki Stefan „Rakoń" 19-20,23,26-29,40,
47, 73,80-81,158,194,197 Rowiński Krzysztof 179 Rożek 51 Różański Jan „Poraj"
55, 60, 71, 74, 78, 80,
221,223,226-228,230-231 Różycka Jadwiga „Drwęca II" 79 Rubachą Zdzisław, ks.
144
RublowO. 171,182 Rudnicka Milena 92,183 Rudnicki Edward 39 Rudnicki Józef
57,70,72 Rudziński Stefan 176 Ruebenbauer Jerzy „Sas" 158 RukatJan 36 Rumel
Bronisław 41, 44 Rumel Zygmunt 31-32,36,41-47 Rundstedt Gerd von 53 Rusiński
Z.
182 Rutenko 89
Rutkowski Franciszek, ks. 41,50 Rybakowski Ryszard 33 Rybnik Aleksander 199
Rychlewski Kazimierz 151 Rydz-Śmigły Edward 33, 52-53 Rykowski Jerzy
(Grzegorz)
35, 39 Rymaszewski Antoni „Andrzej" 193 RymińskiT. 192,197 „Rymwid" zob.
Ziemkiewicz Kazimierz „Ryś" zob. Wielgosz Jan
Safonow Wasilij 66
Safrin Seide 60
Sandkiihler T. 123
SaradW. 85
Sargiewicz Paweł, ks. 145
Sarkady Barbara (Bolesława) 78
„Sas" zob. Ruebenbauer Jerzy
Sawczak Jan Stanisław 73
Sawczenko 90
Sawicki Adolf 177
Sawicki Zdzisław 54
Schab Mieczysław 38
Schattenheim 69
Schick Franciszek „Szczerba" 73
Schiffer 69
244
Schórner Ferdinand 54
Schorr Mojżesz 172
Schulenburg Friedrich Werner von 58, 116
Seib Tadeusz 170
Semkow Kazimierz „Serwo" 78
Serwatowski Władysław 179
„Serwo" zob. Semkow Kazimierz
„Sękacz" zob. Panas Józef
Sidorowicz „Stach" 44-45
Sieczka Tomasz, ks. 145
Siedlecki Zygmunt 73
Siekierka Szczepan 114
Siemaszko Ewa 41
Siemaszko Władysław 41
Siemaszko Zbigniew S. 149,178,186
Siemiątkowska Maria 42
Siemiński Jan 188
Sienkiewicz Henryk 134
Sierakowski Zbigniew 40,43,47
Sierow Iwan 18, 64,122,182
Siębab Zdzisław 73
Sikorski Władysław 11,17-18,21-23,27,45,71
Siłwanowicz S. 215
Sirikow 87
Skibniewski Mariusz Dominik, ks. 143
Skirmunt (Skirwut?) „Młot", „Tom" 33-34,
36,40 Skorkin Konstantin 67 Skrzecz S. 191,197-198 Skrzypek Henryk 153,155
Skrzypek Józef 155
Skrzypek Stanisław 151,153-155,175,183 Skrzypkowski Zenon 165 Skudrzyk
Stanisław,
ks. 119 Skulski Leopold 186 Slaski (Śląski) Jan 163 „Słabiński" zob. Tutek
Władysław Słaby Wilhelm 73, 78 Sławski Adam zob. Słaby Wilhelm Słobodianiuk P.
68
„Smętek" zob. Krzyżanowski Aleksander Smoczkiewicz Dezydery 179 Smółka Jan
15,55,
61, 64, 66, 68, 223 Smorawiński Mieczysław 163 Sobczak Jan 115-116 Sobocki
Wojciech 232 Sobolewski Janusz 210 Sojczyński Stanisław „Szeliga" 34-35
Sokołowska Janina 47 Sokołowska T. 92
Sokołowski Henryk „Pieniek" 48-50 Sokołowski Jan Maksymilian „Trzaska" 21-
-22,27-28,42,158-159
Sokół Jan 35
Sokół Józef 35
Sokól-Szahin Mieczysław 55
Solski Witold 198
SommerH. 116
Sommerstein Emil 185
Sordyl Karol 55
Soroko Michał 167
„Sosna" zob. Kędzierski Roman
„Sosna" zob. Wołkowski Stanisław
Sosnkowski Kazimierz „Józef Godziemba" 18-
-21,26-27,39,46,55,76,153,157,194,197 Sowa Andrzej L. 54,114 Srebrakowski
Aleksander 8,105,130 Stacewicz Witalis „Średni" 198 „Stach" zob. Sidorowicz
Stachiewicz Wacław 52 Stachurski Franciszek 35 Stahl Zdzisław 141,181-182
Stalin
Josif 16, 53,56,65,69,82, 86,219, 223-
-225,229 Stamper Alojzy 151,154,161 Staniewicz Antoni 171 Staniewicz Witold
188-
190 Stankiewicz Adam 178 Stankiewicz Zygmunt, ks. 144 Stankiewicz- Januszczak
J.
166 Stankiewiczowa 68 Stańczak Lucjan „Rawita" 79 Stańczyk Tadeusz 35 Stańko
Franciszek, ks. 145 Stańkowska Maria 92 Starczewski 157
„Stary Wojtek" zob. Kruger Wojciech Starzewski Stanisław 61 „Staszek" zob.
Klotz
Alfons (Aleksander) Stawiarz Marian 35-36 Stączek Jan, ks. 73 Steblik
Władysław
53, 55 Steckiewicz S. 192 Steinhaus Hugo 100 Stemnik Kazimierz 44 Stępak
Michał
156 Stępień Stanisław 53 Stobniak-Smogorzewska Janina 150 Stopczyk Jacek 151
Streccius Alfred 69 Streckenbach Bruno 59, 62 Stronczyński Roman 39 Strowska
Maria 21 Strowski Tadeusz Jan „Turzyma" 18, 20-22,
24-25,158 Strutynśkyj Myhajło 184
245
Strzelecki Jan 54
Strzembosz Tomasz 7, 71, 74,139,166, 216
Stypułkowski Jerzy 171
Subtelnyj O. 115
Suchorowska Danuta 182
„Suchy" zob. Orłowski
Sudoł Adam 64-66, 94,107
Sudopłatow Paweł 164, 229
Sulik Nikodem „Ładyna" 193-195,199
„Sulima" zob. Płachta Tadeusz
Sułkowska Janina 32,41,43-44,47
Supady Jerzy 129
Surówka Kazimierz 157
Surwiło Jerzy 172,178
Swiesznikow 117
Sword Keith 139,148
Sycz Mirosław 97
Szabłowski Jan 198
Szafrański Tomasz 35
Szapował Jurij 8
„Szary" zob. Zych Władysław
Szawlowski Ryszard 7-8, 41, 54, 56, 64, 163,
173,177,179,189 Szczeb Jakub 33 Szczepański Marian 78 Szczepański Zbigniew 78
„Szczerba" zob. Schick Franciszek Szczęśniak Andrzej L. 224 Szczupiel Piotr,
ks.
145 Szczurkowski Stanisław 160 Szczurkowski Tadeusz 160 „Szczytnicki" zob.
Świątkowski Władysław Szechyński Władysław „Kruk" 79 Szefer Kazimierz 78
„Szeliga" zob. Sojczyński Stanisław Szeptycka Jadwiga 143 Szeptycki Leon 143
Szerstow 57
Szewczyk (ojciec Bronisława) 44 Szewczyk Bronisław „Brałning" 36, 44-47
Szewczyk
Jan, ks. 144 SzewlińskiW. 195 Szklarczyk Bronisław 151,159-161 Sznajder Marian
36-38, 40, 44-45 Szostak S. 195 Szpulman 86
„Szron" zob. Ossowski Roman Szulmiński Stanisław, ks. 148 Szumowski Marian R.,
ks. 142,144,146,213 Szurlej J., ks. 114 Szutt Jakub 55 Szwarc A. 74 Szwedo
Bogusław 76
Szymański Aleksander 66
„Szymon" zob. Kucharski Kazimierz, ks.
Szyncer Grzegorz 51
Szyszko Antoni, ks. 145
Śleszyński Wojciech 139,141,213-214,216
„Ślęczek" zob. Kiałka Stanisław
„Śliwa" zob. Kamiński Władysław
Śliwa Tadeusz, ks. 148
Śliwiński Władysław „Czarny Władek" 35
„Śmigiel" zob. Majewski Tadeusz
„Średni" zob. Stacewicz Witalis
Świątek Kazimierz, ks. 146
Świątkowski Władysław „Szczytnicki" 79
Świątnicki Bronisław 191
Świerzbiński Antoni „Lis" 22
Świerzewski Witold 189,193,197-198,200
Świetlikowski P. 193
Świeżawski Adam 151,156-157
Tabisz Stanisław 22
Tajcher Józef 223
Taraszkiewicz Bronisław 168
Tarnawski Władysław 151,161
Tarnawśkyj Iłarion 180
TarrantV. 229
Tarutin Jaków 228
Teleżyński Michał 181
Teliga Tadeusz, ks. 148
Telnow zob. Tielnow 67, 232
Teodorowicz Józef, abp 158
Terej Jerzy Janusz 151
Terlecki Olgierd 195-197
Terlicki „Mars" 36
Terlikowski Konstanty 168
Terszakoweć Hryńko 183
Tiagnijewko 87
Tielnow 67,232
Timoszenko Siemion 64
Tkaczenko 90
Tołkaczowl. 92
Tołłoczkowa Celina 29
„Tom" zob. Skirmunt (Skirwut?)
Tomaka Wojciech, bp 231
„Tomasz" zob. Peer Zygmunt vel Praski Zygmunt
Tomaszewski Bolesław 115
Tomaszewski Longin 188-193,196-200
Tomczak 35
„Tomczyk" zob. Zieliński Karol
Tomczyk Antoni 202
Topolski Jerzy 157
Trautman Bogna 44, 47
Trautman Jadwiga 44
Trautman Jerzy 44, 47
246
Trautman Teresa 32, 44, 46-47
Trela-Mazur Elżbieta 9, 83
Trębicki Stanisław 35
Trojanowski Karol 28
Truszkowski Stanisław 44,192,196-197
„Trzaska" zob. Sokołowski Jan Maksymilian
Trzeciakowski Lech 157
Trznadel Jacek 68
Tucholski Jędrzej 8,32,34-35,41-42,47
Tulińska Jadwiga 49
„Tur" NN 43, 50
„Turzyma" zob. Strowski Tadeusz Jan
Tutek Władysław „Słabiński" 79
Tutinas Jan, ks. 144
Twarowski Antoni, ks. 143
Tworzydło Mikołaj 172
Tyc Tadeusz 160
Tychota Kazimierz 151,153
Tyczkowski Franciszek, ks. 149
UchwatLeon 77-78 Udalski Antoni, ks. 148 Urzyński Zdzisław 158 Utkin G. 67
Voermann 117
Wabiszczewicz Alaksandr 134,214 „Wacek" zob. Miłaczewski (Miłaszewski?)
Mieczysław „Wacław" zob. Czerny Emil Wiichter Otto von 117 Wagner 35 Walczak
Marian 136 „Waldy Wołyński" zob. Zymon Bolesław Wałecki 36
Walewander Edward, ks. 119 „Waler" zob. Kramarz Walerian „Walewski" zob.
Konopacki Adam „Wanda" zob. Ptaszek Eleonora Wanda Wańczowski K. 74 Warakomski
Michał 199 Warakomski Romuald 199 Warlimont Walter 56 Wasilewska Wanda 154
Wasilewski Antoni 191-193,197-200 Wasiliuczek M. 101 Wasylewski Stanisław 26
WaszczenkoA. 101 „Watra" zob. Dobrowolski Tadeusz W. Watras 51
Wawro Tadeusz „Perła" 74 Wawrzaszek Feliks 226
WawrzkowJan 154
Waygart Eugeniusz 226
Weh A. 62, 69
Weinmann Willi 230
Weiss Helena 160-161
Weiss Jan 160-161
Weiss Marian 160-161
Weiss Mieczysław „Mieczysław Czech" 159-160
Weiss Romana 160-161
Weiss Tadeusz 160-161
Weizsacker Ernst von 116
Wełykanowycz Dmytro 183
Wendorff Antoni 198
„Wesołowski" zob. Krzyżanowski Aleksander
Wesołowski Tomasz 227
Wędziagolski Bronisław 174-175
Węgierski Jerzy 9,17, 30, 73-76, 81,115,119,
152,156,158-161,170,180 Węgorek Zygmunt „Janiszewski" 22 Wiarkowski Ludwik 51
Wiarkowski Stanisław 51 Widacki Stanisław 179 Widawski Józef „Józek", „Józef",
„Wit" 33-
-34,39-40,75 Wielgosz Jan „Ryś" 79 Wielhorski Władysław 178 Wieliczko
Mieczysław
56,58,117,131,227 Wielowieyski Janusz 163 Wierzbicki 36 Wierzbicki Franciszek
175 Wierzbicki Marek 127,143,202,205 Wierzbowski Bogdan 36 Wierzyńska
dAbancourt
Maria 18 Wierzyński Kazimierz 18 Wierzyński Stanisław 157 Wilamowski Jacek
9,17
„Wilia" zob. Kosteczka-Wołczyk Wanda Wilkowski Michał 36 Wilkowski Zygmunt 36
Wilniewczyc Michał, ks. 145 Wincentowicz Józef, ks. 144 Winnicki 36
Winnicki Franciszek „Witomir", ks. 79 Winogrodzki Adam „Jerzy", „Korwin" 79
WiścickiJan 198 Wiślicki Michał 65 „Wit" zob. Widawski Józef „Witomir" zob.
Winnicki Franciszek Witos Andrzej 186 Władyka Stanisław, ks. 145 Własow
Aleksander 168 Wlodarkiewicz Wojciech 53,56 Włodek Leszek M. 73
247
Włodzimirskij 18
Wnuk Rafał 9, 31
Wochanka Bronisław 73
Wochanka Wilhelm 73
Wohański Adam 77
Wohański Kazimierz „Gad" 77-78
Wojciechowicz „Myszka" 44
Wojciechowski 155
Wojdyło Witold 180
Wojnarowska Jadwiga 46,49
Wojniłowicz Jerzy 137
Wojtowicz Władysław 181
Wojtycza Janusz 59
Wolanin Andrzej 80
Wolski 36
Wolski Jan, ks. 145
Wołkogonow Dmitrij 229
Wolkonowski Jarosław 173,190-191,193,196,
199-200 Wołków O. 67 Wołkowicka Ludwika 202 Wołkowicki Antoni 202 Wołkowski
Stanisław „Sosna" 195 Woroszyłow Kliment 56, 219 Woźniak Rafał, o.
61,65,219,226,228,230,232 Wójcik Zbigniew K. 9,52, 78 Wroński Tadeusz 69
Wróbel
Piotr 186 „Wujek" zob. Dołhan Teofil Wyrzykowski Janusz 160-161 Wysłoćkyj
Ołeksandr 183 Wysłouchowa Bronisława 28-29, 51 Wysocki Leon „Leon" 79 Wysocki
Wiesław Jan 144,149 Wyszyński Stanisław, ks. 212 „Wyżeł" zob. Kędzierski
Władysław
Zabierowski Stanisław 70, 232 Zabłocki R. 71 Zaczepa Iwan 67 Zagórska Jadwiga
46,49 Zagórski Andrzej 10, 75, 78-79, 81 Zagrodnik Józef 49
Zajączkowski Stanisław „Kolejarz" 74
Zajdler Jadwiga 36
Zakrzewski Bernard 26
Zaleski Pius 32
Zamojski Jan 30, 78
Zamorski Kazimierz 61,173,175,178
Zaporożec Aleksandr 224
Zarębski Marian „Emil" 35
Zarzecki Bolesław, ks. 148
Zatwarski Janusz 84
Zawadzki J. 163
Zawiej ski Władysław 44
Zawistowski S. 200
„Zawisza" zob. Bogusiewicz Stefan
„Zbychosław" zob. Czerny Emil
Zdanowicz Edward, ks. 148
Zgórniak Marian 13
Zielarz 51
Zielińska Irena 39
„Zieliński Jan" zob. Kowalewski Marian
Zieliński Józef 173
Zieliński Karol „Brzoza", „Czerw", „Karol
Pawłowski", „Tomczyk" 197,199 Zieliński Leonard 35 Zieliński Zygmunt, ks. 139,
213 Ziemkiewicz Kazimierz „Rymwid" 195 Ziętara Stanisław, ks. 35, 42-
43,48,146,157 Ziółek Zygmunt 78 Złotnicki Eugeniusz 55,63 Zubkowicz Stanisław,
ks. 143 „Zwierniak Piotr" zob. Starzewski Stanisław Zwierzyński Aleksander 189
Zwoliński Michał 181 Zwoliński Stanisław 14 Zych Tadeusz „Szary" 23, 75 Zych
Władysław 29, 115,160 „Zygmunt" zob. Cetnarowski Zygmunt Zymon Bolesław „Waldy
Wołyński", „Bolek"
28-29,31,43,50-51
Żarczenko 85, 90
Żbikowski Andrzej 207
Żdanow Andriej 107,225
Żebrowski Leon 167
Żebrowski Tomasz, ks. 148
Żebrowski Władysław „Żuk" 21, 23, 25-26,
42,75-76,158 Żegota-Januszajtis Marian Józef „Karpiński",
„Jan Krużygłowski" 17-19, 21, 25, 29-30, _ 74,150-152,156-157 „Żuk" zob.
Wysocki
Leon „Żuk" zob. Żebrowski Władysław Żuk Jan, ks. 145,148 Żuk Semen 183 Żuków
Gieorgij 229 Żurawlew, ks. 143 Żurawska Olga 35 Żymierski Jan 19 Żymierski
Józef
Bronisław „Piotr" 19-20,24-
-25,27 Żymierski Michał 19-20 Żymierski Stanisław Adam „Paweł" 19-20
24-25,27
248

You might also like