Professional Documents
Culture Documents
Iwanczak
Iwanczak
1
Por. J. Kłoczowski, Europa Środkowowschodnia w historiografii krajów regionu, Lublin 1993; A. Podra-
za, Europa Środkowa. Zakres przestrzenny: historia regionu, w: Prace Komisji Środkowej Europy, t. 1, red. H.
Batowski, J. Madzik, Kraków 1993; J. Le Rider, La Mitteleuropa, Paris 1994; Historia Europy Środkowo –
Wschodniej, red. J. Kłoczowski, Lublin 2000.
2
Przykładowo P. Čornej, Studie Krzysztofa Baczkowského k středoevropským dějinám 14. – 16. století,
Husitský Tábor 10, 1991, s. 264 – 267.
2
wicielami Rusi i krajów środkowej Europy. Poza tym bezpośrednie sąsiedztwo obu kultur
i rytów tworzyło atmosferę specyficznego zaufania, którą odnajdujemy w deklaracji panów
polskich i węgierskich skierowanej do książąt ruskich w połowie XII w., gdzie czytamy, iż
„Jesteśmy wszyscy w Bogu chrześcijanami”3.
Czy w rozprzestrzenianiu się na interesujących nas terenach wpływów ze Wschodu
i z Zachodu można dostrzec jakąś prawidłowość? Chyba jedynie taką, że są one silniejsze
w okolicach bardziej zbliżonych do źródła promieniowania, słabną zaś w miarę oddalania się
od niego. Przykładowo trudno znaleźć jakieś elementy orientalizacji na Śląsku, w Prusach
Wschodnich, czy na Pomorzu. Ta banalna konstatacja niewiele jednak wyjaśnia. Nawiązać
wszakże w tym miejscu wypada do podnoszonych niejednokrotnie w literaturze kwestii
centrów i peryferii kulturowych i cywilizacyjnych4 i w tej perspektywie obserwowane tu
obszary niewątpliwie sytuują się w strefie peryferyjnej. Sądzę, że ten pogląd da się uzasadnić
niezależnie od tego, czy będziemy dokonywać obserwacji od strony wschodniej czy
zachodniej. Jeśli chronologiczny początek naszych uwag umiejscowimy w X w. to widać
gołym okiem, że 3 kraje, które umieszczamy w polu widzenia usytuowały się we wschodniej
części regionu zachodnioeuropejskiego i niezwłocznie rozpoczęły „pogoń” za tymi, które
stanowiły centrum cywilizacji zachodniej. „Pogoń” ta przebiegała w kilku etapach.
Za pierwszą, fundamentalną fazę należy uznać okres tworzenia organizacji państwowych,
próby ich ustabilizowania oraz chrystianizacji ze wszystkimi jej następstwami. Należy
zdawać sobie sprawę, że przejmowanie wzorów zachodnich nigdy nie doprowadziło do
pełnego upodobnienia Europy Środkowowschodniej do Zachodu. Pojęcie „Europy” zostało
utożsamione z Europą Zachodnią wówczas, gdy połączenie cywilizacji antycznej z barba-
rzyńskimi plemionami germańskimi przyniosło w efekcie feudalizm natomiast we wschodniej
części kontynentu kontakty także antycznego Bizancjum ze Słowianami nie dały analogicz-
nych rezultatów. Europa Środkowowschodnia „skazana” została w tej sytuacji na naśla-
downictwo wzorów zachodnich, chociaż w sferze społeczno – gospodarczej zachowała jednak
wyraźnie zaznaczoną specyfikę.
Chrystianizacja stanowi tutaj istotną cezurę w rozwoju państw „trójkąta wyszehradz-
kiego” nie tylko w sensie ideologicznym czy religijnym. Włączyła ona ten region w obręb
3
A. Gieysztor, Die mittelalterlichen Grundlagen des modernen Europas, w: Bericht über die 39.
Versammlung deutscher Historiker in Hannover 23. bis 26. September 1992, Stuttgart 1994, s. 27.
4
Por. J. Magnuszewski, Centra i pogranicza kultur w rozwoju dawnych literatur słowiańskich / do połowy
XVIII w. /, Pamiętnik Słowiański 41, 1991, s. 3 – 14.
4
5
Libellus de institutione morum, ed. J. Balogh, w: Scriptores rerum Hungaricarum, t. 2, Budapestini 1938,
s. 624 n. ; por. B. Zientara, Cudzoziemcy w Polsce X – XV wieku: ich rola w zwierciadle polskiej opinii
średniowiecznej, w: Swojskość i cudzoziemszczyzna w dziejach kultury polskiej, red. Z. Stefanowska,
Warszawa 1973, s. 9 nn. ; L. Boda, Inkulturáció, egyház, Európa, Budapest 1994, s. 17 nn.
6
Anonim tzw. Gall, Kronika polska, ed. M. Plezia, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź
1982, s. 34.
5
7
Cyt. za B. Zientara, Cudzoziemcy, s. 14.
8
Zob. S. Gawlas, O kształt zjednoczonego Królestwa. Niemieckie władztwo terytorialne a geneza
społeczno – ustrojowej odrębności Polski, Warszawa 2000; R. Bartlett, Tworzenie Europy. Podbój, kolonizacja
i przemiany kulturowe 950 – 1350, Poznań 2003.
9
Por. przeglądy badań: K. Baczkowski, Zagadnienie kolonizacji niemieckiej w Polsce w XIII i XIV wieku
w ujęciach polskiej historiografii po II wojnie światowej, Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego
MXLIX, 1993; W. Iwańczak, Kolonizacja niemiecka w Polsce – w poszukiwaniu prawdy historycznej,
w: Septuaginta Paulo Spunar oblata /70 + 2/, ed. J. K. Kroupa, Praha 2000, s. 178 – 184; S. Gawlas, Znaczenie
kolonizacji niemieckiej dla rozwoju gospodarczego Śląska, w: Korzenie środkowoeuropejskiej i górnośląskiej
kultury gospodarczej, red. A. Barciak, Katowice 2003, s. 22 nn.
6
10
Por. A. Merhautová, D. Třeštík, Romanské umění v Čechách a na Moravě, Praha 1983.
7
11
W. Iwańczak, Zamki królewskie i arystokratyczne w Czechach jako miejsce tworzenia, recepcji
i przekazywania wzorów kultury, w: Kultura średniowiecznego Śląska i Czech. Zamek, red. K. Wachowski,
Wrocław 1996, s. 13 – 20, gdzie dalsza literatura.
12
T. Durdík, French influence in Bohemian castle architecture of the thirteenth century, Fortress 15, 1992,
s. 17 – 30.
8
ale występuje również w Austrii, znamy także jeden przykład z zachodnich Węgier. Na temat
genezy tych kaszteli istnieją dwie przeciwstawne koncepcje. Pierwsza sugeruje, że wzorzec
narodził się w sycylijskim królestwie cesarza Fryderyka II, a posiadający arkadowy pod-
worzec kasztel stał się nośnikiem „stygmatu cesarstwa”, druga zaś opowiada się za genezą
miejscową13. Niezależnie od tego, który pogląd jest bliższy prawdy warto podkreślić zasługi
Przemysła Ottokara II dla tworzenia środkowoeuropejskiej architektury zamkowej, monarchy,
który – jak twierdzą niektórzy badacze – uwolnił kulturę czeską od piętna prowincjonalizmu
i wprowadził ją na arenę międzynarodową14. Działalność fundacyjna tego władcy objęła
swym zasięgiem nie tylko Czechy i Morawy, ale także Austrię i Styrię, a we wznoszonych
z jego inspiracji budowlach dostrzegamy również wpływy klasycznego gotyku północno-
francuskiego. Czechy spełniały wielokrotnie – o czym już była mowa – rolę „pasa trans-
misyjnego” i tak też mogło być w tym przypadku. Regularny typ zamku z dziedzińcem
otoczonym krużgankiem, który upowszechnił się na ziemiach zakonu krzyżackiego stanowił
– być może - w jakiejś mierze odbicie związków rycerzy zakonnych z Przemysłem Ottokarem
II, podejmującym dwukrotnie we współpracy z nimi krucjaty do Prus.
Zresztą krucjaty – jak się zdaje – także należy włączyć do zjawisk, które odgrywały
istotną rolę w integracji Europy Środkowowschodniej z Zachodem. W mniejszym może
stopniu można tu brać pod uwagę wyprawy krzyżowe do Ziemi Świętej, które w ogra-
niczonym stopniu znalazły się w polu zainteresowań rycerstwa omawianego regionu, ale
warto odnotować krucjaty prusko – litewskie, które stanowiły swoisty fenomen, grupując
chętnych z wielu krajów w sytuacji, gdy wyprawy do Ziemi Świętej pozostawały już
praktycznie jedynie ideą nie mającą większych szans na realizację15. Krucjaty pruskie właśnie
tworzyły sprzyjający klimat polityczny dla zbliżenia Czech z zakonem krzyżackim, antagoni-
zując z kolei stosunki z Polską. Co by jednak nie powiedzieć stanowiły krucjaty manifestację
idei rycerskiej, która ogarnęła całą bez mała Europę, aczkolwiek w nierównym stopniu. Kraje
„trójkąta wyszehradzkiego” także znalazły się w jej zasięgu. Najwyraźniej zaznaczyła swą
obecność – i nie jest to zaskoczeniem – w Czechach16. Kraj, który pod pewnymi względami
najsilniej poddany był wpływom zachodnim, głównie dzięki rozlicznym więzom z Rzeszą
13
J. Kuthan, K otázce geneze kastelů krále Přemysla Otakara II, w: Itálie, Čechy a střední Evropa, Praha
1986, s. 109 – 121.
14
Tenże, Přemysl Otakar II. a dvorské umění jeho doby, Folia Historica Bohemica 1, 1979, s. 293.
15
Por. W. Paravicini, Die Preussenreisen des europäischen Adels, t. 1 – 2, Sigmaringen 1989 – 1995.
16
W. Iwańczak, Tropem rycerskiej przygody. Wzorzec rycerski w piśmiennictwie czeskim XIV wieku,
Warszawa 1985 / tłum. czeskie: Praha 2001 /.
9
17
Por. W. Iwańczak, Literatura dworska w Czechach Luksemburgów, w: E Scientia et Amicitia. Studia
poświęcone Profesorowi Edwardowi Potkowskiemu w sześćdziesięciopięciolecie urodzin i czterdziestolecie
pracy naukowej, Warszawa – Pułtusk 1999, s. 75 – 83.
18
A Cultural History of Hungary. From the Beginnings to the Eighteenth Century, ed. L. Kósa, Budapest
1999, s. 113 nn.
10
być nośnikiem tej kultury. Tym niemniej już w XII w. w dokumentach pojawiają się imiona
bohaterów antycznych, takie jak Achilles, Parys, Hektor, Priam i Helena, co jest ewidentnym
świadectwem przenikania kultury dworskiej19, gdyż w ujęciach średniowiecznych rycerstwo
jako instytucja powstało w starożytnej Grecji, skąd przeszło do Rzymu, a później – jak chciał
w „Cligés” Chrétien de Troyes – do Francji. Zresztą – przypomnijmy – uważano wówczas, że
wiele zjawisk obecnych w średniowieczu miało swój początek w czasie wojny trojańskiej, np.
tamże miano wynaleźć grę w szachy20. Na początku XIII w. na Wegrzech spotykamy trzy
kolejne imiona: Tristan, Lancelot i Iwein. Nosili je trzej bracia, synowie potężnego feudała
pochodzenia austriackiego, co zakłada jakiś związek z opowieściami rycerskimi. Obecność
turnieju rycerskiego na Węgrzech także nie jest do końca jasna. Wiadomo np., że Fryderyk
Barbarossa maszerując na krucjatę w 1189 r. urządził taką imprezę w Obudzie i mieli w niej
uczestniczyć wojownicy węgierscy, ale nie wydaje się by był to już turniej w dojrzałej
dworskiej postaci. Część badaczy uważa, że turniej sensu stricto pojawił się dopiero za
Andegawenów. Niewątpliwie brał w nich udział Karol Robert. W czasie pogrzebu tego
monarchy trzy konne postaci symbolizowały strojem trzy niejako wcielenia króla. Jedna
przysposobiona była do udziału w turnieju, druga do rzucania włócznią, a trzecia do wojny21.
Koniec średniowiecza znamionuje odczuwalne zainteresowanie kulturą rycersko – dworską,
wtedy właśnie przetłumaczono na język węgierski „Tristana i Izoldę” i „Pieśń o Rolandzie”.
W Polsce etyka i obyczajowość tego typu zaznaczyła się bez porównania słabiej niż np.
w Czechach, ale badania lat ostatnich wskazują na to, że jej ślady są znacznie bardziej liczne
niż wcześniej uważano22. Oczywiście bezdyskusyjny jest brak literatury rycersko – dworskiej
w języku polskim, co wiąże się m.in. z jego opóźnieniem w stosunku do np. czeskiego, ale na
jakąś znajomość tej twórczości wskazuje materiał onomastyczny. Przypadkiem odosobnio-
nym jest zamieszczona w Kronice Wielkopolskiej, nie znana na Zachodzie, opowieść o Wal-
19
E. Moór, Die Anfänge der höfischen Kultur in Ungarn, Ungarische Jahrbücher 17, 1937, s. 57 – 86.
20
Por. Kronika Trojánská, ed. J. Daňhelka, Praha 1951, s. 12 nn.
21
A Cultural History, s. 117.
22
J. Witkowski, Cykl Lancelota z Jeziora w siedlęcińskiej wieży mieszkalnej. Próba interpretacji treści
malowideł ściennych, Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Wydział Nauk o Sztuce 102, 1984, s. 42 – 48;
J. Wiesiołowski, Tristan, Hamlet et consortes, Biuletyn Polskiego Towarzystwa Heraldycznego 8, 1992, s. 1 –
11; tenże, Romans rycerski w kulturze społeczeństwa późnośredniowiecznej Polski, w: Literatura i kultura
późnego średniowiecza w Polsce, ed. T. Michałowska, Warszawa 1993, s. 141 – 151; W. Iwańczak, Höfische
Kultur und ritterliche Lebensformen in Polen vor dem Hintergrund der europäischen Entwicklung, w: Das Reich
und Polen, ed. A. Patschovsky, Th. Wünsch, Vorträge und Forschungen, Bd LIX, Stuttgart 2003, s. 277 – 300.
11
i ideami obecnymi w całej Europie23. Z kolei sieć miejska zachodniego typu, nawet jeśli
występowała w postaci małych miast i miejsc targowych wyraźnie wyznaczała wschodnią
granicę urbanizacji zachodniego typu wzdłuż linii, którą tworzy najdalszy zasięg sztuki
gotyckiej na wschodzie24.
Można by wymieniać jeszcze inne czynniki, które nas zbliżały do Europy lub od niej
oddalały. Wśród tych pierwszych warto wspomnieć o udziale wyższego duchowieństwa z Eu-
ropy Środkowowschodniej w ruchu soborowym, poczynając od soboru lateraneńskiego IV, co
bez wątpienia sprzyjało pogłębianiu poczucia jedności z chrześcijaństwem rzymskim. Z cza-
sem najwyższe zgromadzenia Kościoła uznały pełnoprawną obecność krajów naszej części
Europy w rodzinie chrześcijańskiej. Na soborze w Konstancji wprowadzono podział
uczestników na nacje, a także dokonano dystynkcji z punktu widzenia regionów polityczno –
geograficznych na wschód, zachód, północ i południe. W części wschodniej znalazły się
Niemcy, Czechy, Węgry i Polska25. Równocześnie jednak istniały pewne zjawiska, które
wskazywały na istniejącą ciągle nieufność w stosunku do krajów „młodszej Europy”26. Czesi,
mimo iż związani z cywilizacją zachodnią silniejszymi więzami od swych sąsiadów
przeżywali w XV w. „rewolucję przed rewolucjami” – jak nazwał husytyzm jeden z jego
najwybitniejszych znawców27 – która oddaliła ten kraj od obediencji rzymskiej. Polacy już
wcześniej uwikłani w konflikty i procesy z Zakonem Krzyżackim po zawarciu unii z Litwą
stali się jeszcze bardziej podejrzani z punktu widzenia szczerości ich intencji chrześci-
jańskich. Dość przypomnieć całą otoczkę propagandową związaną z bitwą pod Grunwaldem.
Węgrzy z kolei mieli swoje kłopoty. Lud odmiennego pochodzenia, który od świata Zachodu
dzieliła bariera etniczna i kulturowa musiał znaleźć dowody swojej „europejskości”. W epoce
odrodzenia poszukiwano więc związków Węgier z antykiem, wskazywano na więzi włoskich
23
A. Körmendy, Okcydentalizacja Europy Środkowej ze szczególnym uwzględnieniem Węgier w okresie
średniowiecza, w: Polska i Węgry w kulturze i cywilizacji europejskiej, red. J. Wyrozumski, Kraków 1997,
s. 34.
24
A. Gieysztor, Die mittelalterlichen Grundlagen, s. 30.
25
Por. B. Geremek, Więź i poczucie wspólnoty w średniowiecznej Europie, w: Dziesięć wieków Europy.
Studia z dziejów kontynentu, red. J. Żarnowski, Warszawa 1983, s. 46 n.
26
Termin spopularyzowany w pracy: J. Kłoczowski, Młodsza Europa. Europa Środkowo – Wschodnia
w kręgu cywilizacji chrześcijańskiej średniowiecza, Warszawa 1998.
27
F. Šmahel, Husitská revoluce, t. 1 – 4, Praha 1993.
13
28
Zob. K. Baczkowski, Idea jedności europejskiej w średniowieczu, w: Z dziejów prób integracji
europejskiej od średniowiecza do współczesności, red. M. Pułaski, Kraków 1995, s. 17.
29
A. Avenarius, Die byzantinische Kultur und die Slawen. Zum Problem der Rezeption und
Transformation / 6. bis 12. Jht. /, Veröffentlichungen des Instituts für Österreichische Geschichtsforschung, 35,
Wien – München 2000; M. Salamon, Obecność Nowego Rzymu w Europie Środkowo – Wschodniej, w: Lux
Romana w Europie Środkowej ze szczególnym uwzględnieniem Śląska, red. A. Barciak, Katowice 2001, s. 295
– 319, gdzie dalsza literatura.
30
G. Székely, La Hongrie et Byzance aux Xe – XIIe siècle, Acta Historica Academiae Scientiarum
Hungaricae 13, 1967, s. 297 – 308; G. Moravcsik, Byzantium and the Magyars, Budapest 1970.
31
Tamże, s. 114.
14
32
H. W. Haussig, Historia kultury bizantyńskiej, Warszawa 1969, s. 301.
33
Np. L. Kovács, Byzantinische Münzen in Ungarn des 10. Jahrhunderts, Acta Archaeologica Academiae
Scientiarum Hungaricae 35, 1984, s. 133 – 154.
15
34
Zdaje z niej sprawę M. Salamon, Obecność Nowego Rzymu, s. 310.
35
G. Moravcsik, Byzantium, s. 131; A Cultural History, s. 232.
36
Z bogatej literatury por. F. Graus, Die Entwicklung der Legenden der sogenannten Slavenapostel
Konstantin und Method in Böhmen und Mähren, Jahrbücher für die Geschichte Osteuropas. Neue Folge, 19,
1971, s. 161 – 211; M. Bláhová, Cyrilometodějská tradice v českých zemích ve středověku, w: Środkowo-
europejskie dziedzictwo cyrylo-metodiańskie, red. A. Barciak, Katowice 1999, s. 135 – 152.
37
Zob. A. Pleszczyński, Znaczenie polityczne i ideowe liturgii słowiańskiej w Czechach we wcześniej-
szym średniowieczu, tamże, s. 153 n.
38
V. Novotný, Vratislav II a slovanská liturgie, Časopis pro moderni filologii 2, 1912, s. 289 – 293, 385 –
390.
16
kraju obrządek cyrylo – metodiański, czy też interesowało go jedynie zezwolenie papieskie na
działalność mnichów z Sazawy.
Popieranie przez niektórych władców czeskich liturgii słowiańskiej miało oczywiście
swoje zaplecze ideowo – polityczne. Lansowanie tezy o związkach początku chrześcijaństwa
w Czechach z Państwem Wielkomorawskim oraz pierwocinami monarchii Przemyślidów
tworzyło głęboko sięgające korzenie, które można było wykorzystać – i zapewne wyko-
rzystywano – w bieżących rozgrywkach politycznych, dokumentując być może starszeństwo
Przemyślidów w stosunku do Piastów w tej części Europy. Po wypędzeniu mnichów
słowiańskich z Sazawy w końcu XI w. w tradycji czeskiej mamy do czynienia praktycznie
z zerwaniem ciągłości odnośnie obecności rytu cyrylometodiańskiego. Tym niemniej od XIII
w. obserwujemy pierwociny ponownego zainteresowania tymi sprawami i zjawiskiem charak-
terystycznym jest „dowartościowywanie” Metodego. Jeśli w źródłach XII – XIII w. wystę-
puje on jako biskup, to w kronice tzw. Dalimila z początku XIV w., czy w innych tekstach
XIV w. nosi już godność arcybiskupa39. Niewątpliwie decydujący impuls należy przypisać
cesarzowi Karolowi IV. Podkreślanie dawnych źródeł słowiańskich swojego państwa i naj-
starszych tradycji Przemyślidów uczynił jednym z głównych punktów własnego programu
ideowego. Najbardziej spektakularnym wydarzeniem w tym zakresie było przeniesienie
przezeń liturgii słowiańskiej do klasztoru Na Slovanech w Pradze, gdzie sprowadził mnichów
odpowiedniego obrządku z Chorwacji. Całe to dość niezwykłe wydarzenie winno się było
odbywać ku chwale - jak pisał cesarz w liście z Norymbergi do arcybiskupa Ernesta z Par-
dubic 22 sierpnia 1347 r. – „...Boga i Matki Jego NPMarii...i czci świętych: Hieronima,
Cyryla, Metodego, Wojciecha i Prokopa, patronów królestwa czeskiego, męczenników i wyz-
nawców”40. Tak przedstawiała się grupa świętych, która w czasach Karola IV łączona była
z obrządkiem słowiańskim, a przypomnieć należy, że Prokop był założycielem
wzmiankowanego uprzednio klasztoru w Sazawie41. W ostatnich dwóch dekadach XIV w.
wprowadzono także święto Cyryla i Metodego, ale w kalendarzach kościelnych i w liturgii
umieszczono je w dniu zupełnie przypadkowym, co dowodzi, że w ziemiach czeskich nie
39
M. Bláhová, Cyrilometodějská tradice, s. 147 n.
40
Regesta diplomatica nec non epistolaria Bohemiae et Moraviae, t. 5, ed. J. Spěváček, Praha 1958, nr 168;
por. E. Poche, J. Krofta, Na Slovanech. Stavební a umělecký vývoj pražského kláštera, Praha 1956; K. Stejskal,
Klášter Na Slovanech, Praha 1974; H. Dolezel, Die Gründung des Prager Slavenklosters, w: Kaiser Karl IV.
Staatsmann und Mäzen, ed. F. Seibt, München 1978, s. 112 – 122;
41
W. Iwańczak, Kult św. Prokopa w średniowiecznych Czechach, w: Środkowoeuropejskie dziedzictwo, s.
165 - 178
17
zachowały się szczegółowe informacje o rzeczywistym życiu obu świętych, widać nie były
znane nawet najstarsze starosłowiańskie żywoty obu misjonarzy, które podają dokładne daty.
Jako ciekawostkę warto może w tym miejscu przypomnieć, że tuż przed upadkiem
Konstantynopola w 1452 r. jakaś grupa husytów próbowała – dla wzmocnienia swej pozycji
w konflikcie z papiestwem – nawiązać ściślejsze związki z Cesarstwem Bizantyjskim, ale
niewiele z tego wynikło42.
Kontakty Polski z Cesarstwem Wschodnim – w świetle aktualnego stanu badań – rysują
się jako słabo powiązany zbiór epizodów i incydentów, które nie wpłynęły w znaczącym
stopniu na losy Polski43. Wspomina się w tym kontekście o poselstwie Bolesława Chrobrego
wiozącego list do cesarza Bazylego II z propozycją zawarcia przyjaźni, ale nic nie wiemy na
temat reakcji Bizancjum na tę inicjatywę. Informację o orientalnych zainteresowaniach
Mieszka II, który uczyć się miał języka greckiego próbowano interpretować jako fragment
szerszego nurtu w kulturze tej epoki44. Inny pogląd sugerował jednak, że skłonność do greki
wynikała z inspiracji zachodniej45. Nie ulega wszakże wątpliwości wpływ Cesarstwa
Bizantyjskiego na cesarstwo Ottonów, przypomnieć się tu godzi tezę o bizantyjskim klimacie
zjazdu gnieźnieńskiego46. Pojawiają się również w piśmiennictwie bizantyjskim sporadyczne
wzmianki o Polsce, ale w najmniejszym stopniu nie tworzą one całościowego obrazu, jak
przykładowo notatka historyka greckiego Jana Kinnamosa o udziale w II krucjacie przy boku
władcy Czech Władysława II jakiegoś księcia polskiego, którego tożsamość do dzisiaj dzieli
42
A. Salač, Constantinople et Prague en 1452, Rozpravy Československé Akademie Věd, Řada
Společenských Věd 68, 1958; R. Dostálová, Spätmittelalterliche und neuzeitliche Kontakte Böhmens mit
Griechenland und Zypern, w: Modernes Griechenland – Modernes Zypern, ed. J. Werner, Amsterdam 1989,
s. 178 n.
43
Por. O. Halecki, La Pologne et l’empire byzantin, Byzantion 7, 1932, s. 41 – 67; G. Prinzing,
Bizantyjskie aspekty średniowiecznej historii Polski, Poznań 1994; M. Salamon, Polen und Byzanz – Wege der
Begegnung, w: Byzanz und Ostmitteleuropa 950 – 1453. Beiträge zu einer table-ronde des XIX International
Congress of Byzantine Studies, ed. G. Prinzing, M. Salamon, Copenhagen 1996, s. 156 – 164.
44
J. Fried, Otto III. und Boleslaw Chrobry. Das Widmungsbild des Aachener Evangeliars, der „Akt von
Gnesen” und das frühe polnische und ungarische Königtum / Frankfurter historische Abhandlungen, 30 /,
Stuttgart 1989, s. 129.
45
B. Kürbis, Slavisch, Lateinisch und Griechisch. An der Schwelle der lateinischen Schriftkultur in Polen,
Mittellateinisches Jahrbuch 24/25, 1989/1990, s. 246 nn.
46
T. Wasilewski, Bizantyńska symbolika zjazdu gnieźnieńskiego i jej prawno-polityczna wymowa,
Przegląd Historyczny 57, 1966, s. 1 – 14; J. Fried, Otto III. , s. 81 nn.
18
historyków. Jedni widzą tam Władysława II Wygnańca47, inni zaś jego syna Bolesława
Wysokiego48, a jeszcze inni Henryka Sandomierskiego49. Z kolei w anonimowym epigramie
z okazji koronacji cesarza Manuela I Komnena /1143 – 1180/ znajdujemy opis ceremonii
przeprowadzonej przez trzech patriarchów, a dalej wyobraźnia poety przedstawia sześciu
monarchów europejskich, którzy mieli towarzyszyć uroczystościom, w tym – obok m.in.
władców Niemiec, Węgier i Rusi – także Polski, a więc księcia Bolesława Kędzierzawego.
Jan Długosz – jak się przypuszcza – korzystał przy pisaniu swego dzieła z pewnych
informatorów pochodzących z terenów podległych Bizancjum50. Także w XV w. sobór
w Bazylei miał wysłać jakiegoś Demetriosa z Konstantynopola do Krakowa, by nauczał na
tamtejszym uniwersytecie języka greckiego51. Naturalnie ewentualne wpływy Nowego
Rzymu należy rozpatrywać stosownie do zmieniających się granic Polski, niewątpliwie na
podbitych przez Kazimierza Wielkiego terenach halicko – ruskich były one wyraźniej
widoczne i odczuwalne. Wydaje się, że dalsze ustalenia w tym zakresie będą musiały brać
pod uwagę kontekst ogólnoeuropejski, pewne rezerwy chyba istnieją jeszcze w kompara-
tystyce literackiej. Inna kwestia, która wymagać będzie dalszych dociekań dotyczy kierunku
przepływu pewnych treści, jeśli wcześniej uważano, że docierały one z Bizancjum do Polski
za pośrednictwem Rusi, to ostatnio podkreśla się również „ścieżkę” węgierską52.
Osobno należy odnotować sprawę tzw. malowideł bizantyjsko-ruskich, które najobficiej
pojawiają się w Polsce czasów Władysława Jagiełły53. Środowisko historyków sztuki
47
B. Zientara, Bolesław Wysoki – tułacz, repatriant, malkontent. Przyczynek do dziejów politycznych
Polski XII wieku, Przegląd Historyczny 62, 1971, s. 371.
48
M. Dworsatschek, Władysław II Wygnaniec, Wrocław 1998, s. 125 n.
49
M. Gładysz, W sprawie udziału polskiego księcia w II krucjacie jerozolimskiej /1147 – 1149/,
w: Krzyżowcy, kronikarze, dyplomaci, red. B. Śliwiński, Gdańsk – Koszalin 1997, s. 33 nn.
50
G. Prinzing, Bizantyjskie aspekty, s. 16; por. też W. Swoboda, Bizancjum w przekazach Annales Jana
Długosza, Balcanica Posnaniensia 4, 1989, s. 27 – 55.
51
O. Halecki, La Pologne et l’empire byzantin, s. 60.
52
Tak M. Salamon, Polen und Byzanz,; tenże, Obecność Nowego Rzymu,.
53
Por. C. Osieczkowska, O szkole polskiej malarstwa bizantyjskiego, Rozprawy i Sprawozdania Wydziału
I Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Wilnie. Prace i materiały sprawozdawcze Sekcji Historii Sztuki, t. 2, 1935,
z. 2, s. 35 – 130; S. Makarewicz, Treści ideowe cyklu pasyjnego w bizantyjskiej polichromii bazyliki katedralnej
w Sandomierzu, Studia sandomierskie 1, 1980; dalej liczne prace Anny Różyckiej Bryzek: Bizantyńsko – ruskie
malowidła ścienne w kaplicy Świętokrzyskiej na Wawelu, / Studia do Dziejów Wawelu III /, Kraków 1968,
s. 175 – 293; taże, Byzantine Frescoes in Medieval Poland, w: Evolution générale et développements régionaux
en histoire de l’art. , w: Actes du XXIIe Congrès International d’Histoire de l’art. , Bucarest 1972, s. 225 – 231;
19
odrzuciło – jak się zdaje – wcześniejsze tezy o wzajemnym przenikaniu się sztuki wschodniej
i gotyckiej na terenie rzeczypospolitej oraz o istnieniu polskiej szkoły malarstwa
bizantyjskiego. Na ziemiach rdzennie polskich stwierdza się jedynie importy, głównie
rzemiosła artystycznego z kręgu cywilizacji bizantyjskiej, a w okresie Jagiełły działały
przyjezdne artele ruskie wykonujące swe dzieła na miejscu, sprowadzone przez króla, który
zamiłowanie do sztuki wschodniej wyniósł z domu rodzinnego. Zachowane zabytki nie
tworzą artystycznej całości i istnieją one obok dzieł proweniencji zachodniej natomiast proces
artystycznej integracji zachodził wyłącznie na obszarze ścisłego pogranicza obu cywilizacji,
tj. na wschodnich i południowych ziemiach przyłączonych do Polski w XIV w, w większości
zamieszkałych przez ludność białoruską i ukraińską.
Wzajemne relacje kręgu rzymskiego i bizantyjskiego w Europie Środkowowschodniej
uległy poważnym zmianom w następstwie unii polsko – litewskiej. Zaistniały przesłanki do
formowania się wspólnoty kulturowej pomimo rozłamu w Kościele, gdyż charakter tych
przeciwieństw był odmienny niż tych, które istniały pomiędzy chrześcijaństwem i islamem.
Tych ostatnich również jednak nie należy absolutyzować, czego przykładem Bośnia, gdzie
wspólistniały wspólnoty chrześcijańskie i mahometańskie54.
Wracając do wątku „doganiania” „starszej Europy”, należy stwierdzić, że schyłek
średniowiecza przyniósł znaczące zmniejszenie różnic cywilizacyjnych pomiedzy Zachodem
i Wschodem kontynentu, ale wówczas właśnie upadło Cesarstwo Bizantyjskie, co spowo-
dowało obalenie dotychczasowego układu politycznego, przyniosło również konsekwencje
w innych dziedzinach. Drogi trzech państw, które uczyniliśmy osią naszego wykładu –
Węgier, Czech i Polski – poczęły się rozchodzić, choć kulturowo pozostawały one nadal
w orbicie Europy Zachodniej. Narastał jednak rozziew w strukturze gospodarczo-społecznej
pomiędzy państwami trójkąta wyszehradzkiego a krajami zachodnimi.
Na koniec przypomnijmy uwagi Františka Dvorníka, który uważał, że Jagiellonom nie
udało się stworzyć trwałej konstrukcji politycznej w Środkowowschodniej Europie, gdyż swe
centrum zlokalizowali zbyt daleko na wschód, Habsburgowie z kolei środek monarchii
przesunęli zbytnio na zachód. Tereny pomiędzy Bałtykiem, Adriatykiem a Morzem Czarnym
tworzą jakby próżnię, która czeka na zagospodarowanie i powstanie wielkiej Europy
Środkowej. Czy nad obszarami tymi wisi jakieś fatum? Zobaczymy, odpowiada Dvorník,
pewne idee nie umierają nigdy55.
55
F. Dvornik, The Making of Central and Eastern Europe, London 1949, s. 267: „Should this be Central
Europe’s irrevocable fate ? Only future historians will be able to tell. Some ideas never die”.