Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 270

AKADEMIA TEOLOGU KA TOUCK IŁI POSIADA NA BKLADZII NASTĘPUJĄCE PŁACI

MONOGRAFICZNI l SKRYPTY

Kb. JERIY BAJDA - PuwulMte chrieód Jaskie Jako unda teologii moralnej, cena d IM-
RS MARIAN PĄKA - Normy ogólne kanonicznego procesu sądowego. ctgec II. cena zł M-
KB JOZU FIJAŁKOWSKI - Nowosądecka Kolegiata, cena U 14.—
BIRNARD HAŁACZKK - AUBtratepIteUlM koncepcja antrupogenezy. cena d HA­
KI JULIAN KAŁOWSKI MIC - Ddatelnote ukonodswcza księdu Józefs Turczynowie»,
cena M M—
WLADYSŁAW KO WA LAK SVD - Kulty Cargo na Nowej Gwinei, cena d MB.—
IRBCZ YSŁA w LUBAMKI - WlfWNMh do informatyki cena d BB-
TADEUSZ MIESZKOWSKI - i>ozateoi<«iano tródla w teologii Thomasa JJ. AIUmtb.
cena M MB.—
EDMUND MORAWIEC - W kierunku metafizyki egiystencjalnej. cena d MB.—
ANDRZEJ M YCIELSKI - Historia fllozoftl prawa, cena d M-
KI STANISŁAW OLEJNIK - BlbUgrafla obcojgxycina teologii moralnej r ostatniego ćwierć-
wlecta WB MBO. (pœcena) ai M-
KS. ROMAN PASTUSZKO - Prawo o sakramentach iwt«ych. tom I. cena d W -
KŁ TADKUIZ PAWLUK - Wpeowsdzenle do studiów kanonlitycznych. cena d IM-
JERZY PIKUUK - Indeks sekwencji w polskich r<kopisach muzycznych. Sekwencja retpoi u
rękopisów tarnowskich, cena d M—
WITOLD SAWICKI - Studia nad wpływem praw obcych w dawne) Polsce, cena si IS.—
KI FRANCISZEK STOPNIA* - Frandasak JacNwtkl biskup lubelski, cena d M-
KB. IGNACY SUBIRA - Synody prowincjonalne arcybiskupów gnietnleAsMcb. cena d M-
Kl. nm WALDEMAR SYRYJCZYK - Apoetazja od wiary w Awtette przepisów ksnonlcz-
nego prtwi karnafo, cena d NA­
KE WŁADYSŁAW SZAFRAŃSKI - Kompetencje sądu w procede kanonicznym (kan HM-
-NNk (przecena) d L—
KS EDWARD 8ZTAFROWSKI - Kolegialne dsialanlo biskupów na Ile Vaticanum II, ce­
na d TB.-; - Współpracownicy biskupa diecezjalnego w paatersklm posługiwaniu, ce
SS N M-
BP. WINCENTY URBAN - Z driejów duszpasterstwa katolickiego w archidiakonacie opol­
skim I głogowskim w cmssch nowotytnych. Ciete I i II cena d NB-
8. KAMILA JANINA WISNIEWSKA 08 B - Teologia Angel usa Siladusa. rena d MA­
KS. HIERONIM EUGENIUSZ WYCIA WIKI - Augustiańska purifia w Radomytlu nad Sanem.
cena d M— ______
KI MARIAN ŻUROWSKI - Hierarchiczne funkcjo za r rad ranla koóclołem. tom I. II. .
NU M IM—
BBET1ARIÜM MISSIONUM; Wybór dokumentów koódoła dotyczących dzUM misyjnego;
caste 11 L ««AB w MA-
DZIAŁALNOŚĆ NAUKOWA WYDZIAŁU FILOZOFII CHRPKSCUANSKIŁJ w latach IIM-tBSA
Oprać U Tadsusi Wojdechowskl. cens d IA-
DZIAŁALNOSC NAUKOWA WYDZIAŁU PRAWA KANONICZNEGO w latach IFTB—IBTB, co­
ha ai tM-
KOSCIOŁ KATOLICKI NA ZIEMIACH POLSKICH W CZASIK II WOJNY SWIATOWZJ; Ma­
teriały I studia pod redakcją ki. Franciszka Stopniaka ZESZYT I - cena d M-; ZE­
SZYT I - CUM d IM—: ZEBBYT • - cena d m-: ZESZYT I - cena d tM-
K0SC10Ł KATOLICKI NA ZIEMIACH POLSKICH W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ:
TOM KI: A Tereea Frgcek RM. Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Marii w te-
M IBN-IBU. cena d MA-; TOM XU: Ks Franciszek Stopniał. Polskie Bwtątynle kato­
lickie podczas II wjny twistowej, cena d NB -
KU DOSKONAŁOŚCI ZAKONNEJ. Praca zbiorowa pod redakcją O. Joachima Romana Bara.
MATERIAŁY^f KURSÓW HOMIŁETYCZNO-KATECHETYCZNO-LTTURGICZNYCH za lata
WO łWl. cena rl ML-t za lata im-lFTB. cena d 1M-
M1SCELLANIA LOGICA; TOM I: W kierunku formalizacji tomlstyeznej toodycei. cena
M IM-
MUZYKA RELIGIJNA W POLSCE; Materiały I Btudlu. Praca zbiorowa pod red. ka. Jerzego
Pttullka. TOM I zmyl I I 1 - cens d K-î TOM H - cum d M-; TOM II! - ee-
Ba tf BLM TOM Hf — cena ai M-C TOM V - cena ń NBr-
PAKTYWOWI PRAWO WYZNANIOWE PRL. cena Bi WŁ-
POLSCY KANONISC! Ćwiek XIX I XX) ctete I I II. cena »I IN «
PRAWODAWSTWO KOŚCIOŁA W POLSCE 1MI-IF7B. Tom 0 Uitswodswitwo diecezjalne.
Zoczył 1-4. cena d IM - ____ ______
SKŁAD OSOBOWY I DZIAŁALNOŚĆ NAUKOWA WYDZIAŁU TEOLOGICZNEGO Opeer
IM Jurty Nosowekl. mm li M—
SKŁAD OSOBOWY ocsi spis wykładów i ćwiczeń na rok akademicki im/gi. cena zł IM-
BTAN BADAN NAD MUZYKA RELIGIJNA W KULTURZE POLSKIEJ. Praca zbiorowa pod
redakcja J. Ptkullka. cena d M-
WY1RANE ZA0ADN1EN1A Z DETEXTOLOG II - Skrypt z wykładów pod red. Tadeusza Gał
kowtkiegn. tom ni cens et M—________
WYPISY TYFLOLOG1C2NK Praca zbiorowi wezyi Ul cena d 1BB.-
PISMA STAROCHRZEŚCIJAŃSKICH PISARZY
TOM XXXI
Zeszyt 1

ORYGENES

HOMILIE O KSIĘGACH
RODZAJU, WYJŚCIA, KAPŁAŃSKIEJ

Pneklad i opracowanie Stanisław Kalinkowskl


Wstęp ks. Emil Stanula

À-. Józef pQchii'äl as

AKADEMIA TEOLOGII KATOLICKIEJ


WARSZAWA 19*4
JMaguje Tapai; ta Km11 Scanula — przewodniczący,
Stanisław KaJinkowskl, ta. Kulmitn Obryckl, ta Wincenty My«*^

Tytul oryginału
Homüiae in Genesim, Exodum, Leviti cum

Przekład S wydania
W. A. Baehren», Origen« Werke, GCS 8, Leipxig 1M0

ISSN 0209-OM3

Wyfconeao v ZaUadaie Graficznym Politechniki Waraxawekiej


NakUd 1500+M Arkuazy druk. 174. Papier offett U. V 70 g.
Oddww do druku 17 VIU 19M r. Zamówienie nr 528/84. M-30
MoalIfs 8 •••••••••••••••••••••••••.......... ••••••••••...................... 221
Hoeills 9 ••••••••••••••••••••••••••••••••*•................................... 23e
Hsa 1118 10 ............... . 247
Nasilla 11 ••••••••......... 254
Ho«illa 12 ••••••••••••••••••••«••••••••••................. 263
Noailla 13 .••.••••••••••......... ••••••••••••••••••••........................ 269

Znzyt drugi

Hoallle o Księdze Kapłańskiej

Hoallia 1................................................... 3
Hoallia .............................................................................................. 11
Hoallia 3 ••••••••••••••••••••••........ • •.............................. •••••••• 21
Hoallia 4 ...•••.................... ••••••••••••••••....................................... 35
Hoeilie 5 ••••••••••••••••••••••••••••••••«•• .............. .... 50
Hoallia 6 ............................. 72
Hoallia 7 82
Hoallia 0 •••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••« loi
Hoallia 9 «••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••• 124
Hoallia 10 ................ ..........................••••••••..................................... 144
Hoallia 11 ••••••••............. ••••••••••••................ •••••••••••••••. 149
Hoallia 12........... ................. ••.••••••••••••••••••..........• •••.......... 156
Hoallia u ............. .................. ................................. ...... 167
Hoallia . ............. •••••••••••••••..........••••••.......... .••••••••••••.. 177
Hoallia . .............................................................. 105
Hoallla 16 ............................................. 189

Indakt biblijny 205


Indeks iaion i naar 231
Indeks rzeczowy 236
Bibliografio 244
oe la part de larédaction ... ..................................... 245
00 REQAKC 31

Wb wetgple do frencuekiogo przekładu Orygonosowych hoellii o Kaig-


dz e Rodzaju, opublikowanych w serii wydawniczej "Sources Chrétiennes"
M. de Lubac zauważa, to Jaóll egzogeza jast jednye z głównych rodza­
jów literackich plóaiannlctwo patrystycznego 1 órednlowlecznego. to
hoalllo o Księdza Rodzaju 1 całego Plgciokolggu Hojżesza nalatg do
neJważniejozych pioa togo gatunku literackiego. Piano td aa znaczenie
decyduj*co dla interpretacji Pieca ów. Wypowiada bewies ono tajesni-
cg chrzeóci jede twe» poalada lototng wartoóó nie tylko dla hiotorii
egzegozy, lecz przede wozyotkis ayóli i duchowodci chrzoócijede kioj •
Wyjftkowo znaczenie odegrały Hoalllo o Kaigdzo Rodzaju w tradycji •
co budzi głgbokg refiekejg • nie w Koócialo wschodnia lecz łacidokia.
Obecny toa serii "Plsaa Storochrzoócljoheklch Pleorzy" zawiorajg*
cy hoalllo o plorwozych kolggach storotootoaentolnych udootgpnloay w
polskie przekładzie Stanisławo Kollnkowsklogo. znanego czytelników
z tłuaoczod opublikowanych jut pion Orygonooo. Obecny toa, jak po­
przednie naozej aerii» składa sig ze wstępu, tekotu przekładu, oraz
indeksów. We wstgpioi "Nauczyciel tycia duchowego", ke. Zali Stanula
oaówlł krótko okollcznoócl powstania publikowanych hoellii: podstawo­
we teramy teologicznej ontropologll: "pnsuaa. nuo, psyche, eoea.
sarko", oraz ich zwlgzok z Interpretacje Piano ów., zwłaszcza z różne­
go rodzaju ooneoal blblljnyali wreszcie wykazał, to Orygenooe nie in-
terooujo antropologia sana w eobio, ani tat notody ogzogotyczno, lecz
przede wszystkie życie człowieka zaiorzajscogo do zjednoczenia z Oo-
gloa poprzez kontonplecjg i tycie ascetyczne. Interpretacja Plena ów.
stenowi zarówno kontoaplocjf jak naJpoważniejozo tycio osce tyczne.
Przekład St. Kolinkowekiego obejnujo 16 hoeilii o Kaigdzo Rodzaju.
13 hoailli o Kaigdzo Wyjócla i 16 hoellii o Kaigdzo Kapładoklej. Prze­
kład san tłunocz opracował i zaopatrzył zwigzłyai uwogaai wyJedniaJg-
cyai. Zwlgzłoóć kosoń tarze usprawiedliwić czytolnoóć tekstu przekładu.
Ola ogzogety pouczajgco ag indeksy, zwłaszcza biblijny. Wskazuja on
bowios na Orygoneeowg netodg interpretacji Piane ów.
-tO-

kl Mtur| ■ «im« «MH«4’. ■ obytMch jednak interpretacjach trsy

•Ury ajkl otnaciajl trty eleaenty natury ludaklej 1 tny «po»oby


działania ulowieka. Obydaia tat interpretacje podkre41ej| etapy apl-
rytwollzeojl cilooteko 1 stopnie «noutnli elf et do polnego zjodno-
czonle i iogloe. Do togo colu lolorzo poezuklwenlo potrójnego oonou
duchowegoi oorolnogo. dogaatycznogo 1 oechoteloglcznogoa

47 V.wt e GCS 12« i.05.


TEKSTY ŹRÓDŁOWE

HOMILII O KSIĘDZE RODZAJU

Manille 1

1. "W poczgtku ®ÔQ »tworzył niebo i zioeig"*.


Co Joot poczetkio« wezyotklogo, czyt nie "Fan noez i Zbawco wezy-
atkich"» Jezuo Chrystue, "Flerworodny wszelkiego otworzenie"?* W tyn
wigc "Foczgtku*, ,o »naczy w Słowie »wola, "atworzył Edg niebo i zia-
■10*1 podobnie 1 Sen Ewangelioto powiodę we wetgpio dc owej Ewangelii i
"W poczgtku było słowo. Słowo było u Boga i Bogies było Stewo. Ono no
poczgtku było u Boge. Wezyetko przai Mio elf stało» o bes Niego nic
alg nie stelo"9. Floao zetee nie adwi tutaj o poczgtku czesewye, lecz
o twierdzo, to "w poczgtku*» to znaczy w Zbawicielu» zoo lało otworzono
niebo 1 zlewie oraz wszystko» co zostało stworzone4»
"Ziewie zad była niewidzialna i bezkoztełtna, cieenedci zalegały
nad Otchłanie» a Duch Boty unosił alg nad wodoal*9. Zlewie była niewl
dzielna 1 bezkoztełtna, dopdkx Bbg nie powiedziałt bilach slg stanie
SwiatłodĆ^» 1 zonie nie oddzielił Światło od cloanodcii wynika to Z
kolojnodcl zaptou*
Osiej Bóg rozkazuje. aby powstało sklepienia, 1 nazywa je niobowi
skoro wlgc doJC^lewy do tego siejące. wyjsdnlay sono rdtnlcy. jaka

1 Rdz 1,1.
2 Cf 1 Tya 4»10| Kol 1.15. .
3 □ i#Mo
4 Szerzej ne toast zwrotu "no (w) poczgtku* (in principio» on to ar*
cha) c* Orig., In Xoon», 1,90-124 (wyd. polokiei Orygonoe, Zowsa
tarz do Ewangelii Sw. Jona» przokł» S» Kalinkowoki. wstgp ke. w .My
ozor 1 ks. F.Stanulo. oprać. S»Kalinkowoki» ks. W^łyssor, ko. K»
Obryekl» ko. E.Stanula, Werazowo 1981. ATK» Floao BteroehrzoOcijoA-
oklcb Fiearzy» t. XXVXÎX).
9 Rdz l»t.
9 Rdz 1,3.
» 22 »

«ifdxy meb»« 1 akloplonloa, oroz powloay, dlaci9QO "oklepie


Ma* zoecolo hibw "niebo«*. Toru «od Pleno powlodot "CXeanoéoX ze
łapały ned OtcMenif". o Jokp Otchłań tu idzie? Ocxywllclo o tp. w
której •znajdzie elf diabeł X jepo eelolewXe*7. Wokozujo na to bardzo
ivyratnie zapie ewangeliczny* " którym tok pimltdzltno o Zbawlcitlut
•Wyrzucone złe duchy proelły Go, by nie kazał Xe Add do Otchłani"**
A wlfc dlatego, wedle otwlo rdza nie Plama, Bóg roxproazyl cXtanoé»
eit "l rzeki Oógt 'Niechaj elf etanie ówlatłoóć', X etała alg dwlet»
loóc, 1 ujrzał Mg, to ówietłoić Jeet dobre, X oddzielił Bóg ówiat łoóć
od cieenośct, I nazwał Bóg ówlatłoóć dniem, a clemnoócl nazwał nocg,
o
Tek upłyngł wieczór 1 poranek. Jeden dzień" *
V eeneie U to rolnym nazwał Bóg ówlatłoóć dniom, a clomnoócl nocg*
hojgc zad no uwodzą ceno duchowy zaot anówmy alg nad takg oprawg t Bko»
ro w owyo poczgtku, o którym mówlllóay wylej, Bóg "ateonył niebo X
zloaig", okoro powlodzlałt Niechaj alg etanie światłość", okoro "od"
dzielił IwiotMć od cloenoócl, naawoł ówlotłoóć dnlea, e cloanoócl
nocf", 1 etwicrdzlłt "Tok upłyngł eltuôr X poronek” — to dlacaego
Pleoo nie powiodalalot "Dzioó plonnzy", locat "Deden dzioA9?10 Olete»
go, to Joeacao nlo letnia! czco, zonie nie powetał ówiat * Caao xaexy»
na lotnio! poczyna jgc od neotgpnych dni t otól dal o A drugi, trxecl,
czoorty 1 aozyotklo pozootoło zaczynajg Jul oznaczać cxoe *
2, "l rzeki Bógi ^Nlochoj powetonXo okloplonlo w środku wody X
Mach oddalali Jodng wodg od drugiej^* 1 eteło alg tok« 1 Bóg etwo»
rzyl okloplonlo"^*
Poprzednio Bóg otworzył Jul niebo, teraz tworzy okloplonlo* Bcxeô»
niej otworzył niebo, to, o którya eówlt "Niebo Je et wola t ronoa"^*
Potoa tworzy okloplonlo, to znaczy niebo cloloono (naterlalne )* Wezel»
kio ciało bowloc Jest bez ■vtpXenXo czyeó zwartym X ggetya, X ono
władnie "oddziela wodg, która Joot ponad niobom, od tej, która Jeet
pod nittwa9^. Otóż wezyotko, co Bóg olał otworzyć, aualołe alg ekle»
dać z ducha 1 z clałat dlatego tel powiedziano, 12 "na pocxgtku" X
przed wezyotkle otworzone zootało niebo, to znaczy wazelka eubatencja
duchowo, no której, Jakby na Jeklaó otolcu X tronie, epoczywa Bóg*
Betoalaot to niebo, czyli okloplonlo, jeet czyeó cloleenyw (material»
nye)* Dlotogo owyo plorwozya niebem, któro nozwollóay niebom duchowym,

7 Cf Ap 12,9.
0 Łk 8,31.
9 Ms 1,5.
"'«PMI., O, oplf., 26.35. Cf Bas.Cao*., hoa.2.
11 «I 1,6-7.
U Łr 66,1.
U KOz 1,7.
- 2J •

jeet netz u«yel, który tot saa joet ducho«, e wigo jeet to nosx czło-
wlak duchowy, który widzi i ogłgda Boga. Noto«ioot niebo« cieloenya,
któro zwie elf sklepień 1er, joet neoz człowiek zewngtrzny, który pa­
trzy w sposób clslssny,
A zote« jak sklepiania zostało nazwano nioboa. ponieważ rozdziela
ono wody, któro ag ponad nie, od tych, któro ag pod nia, tak tat i
człowiek uotowiony w ciele, joóll potrafi dzielił i rozróżniał wytaze
wody, któro ag ponad skleplonloa, od tych, któro ag pod sklepionlae,
ooe zoo tania nazwany niebo«, to znaczy "człowieklec niebieskia*^4,
zgodnie z wy powiedz Ig apootoła Powici "A aioazkanio noazo jest w «le»
bie**.
Tok zetsa brzaig saae słowo Plseai *1 Bóg otworzył okloplonlo, 1
oddzielił wodg pod okloplonlo« od wody ponad okloplonlo«. X nazwał
Bóg okloplonlo niebo«. 1 ujrzał Bóg, to joot ono dobro. Tek uplyngł
wieczór 1 poranek, dziad drugi* «
Niechaj wigc każdy z was otoro oig usilnie o to, aby stał oig ty«,
kto oddziela wodg, któro joot wylej, od wody, któro jeet niZoj, oby
dzlgkl tonu pojaujgc znaczenie wody duchowej i «ojge udział w wodzie,
któro joot ponod okloplonlo«, wywiódł "ze owego łono otrualenia wody
tywoj, t ryska jgooj ku tyciu wloczno«u**7, a łanowi de odłgczony 1 od­
dzielony od wody, któro joot nltej, to znoczy od wody Otchłani, w któ­
rej, jak powiedziano, załogojg cieenoócl i w której, jak o twierdzono
wylej, «loczka "ksigtg togo ówlata** oraz niaprzyjąćlal-*e«ok i jogo
aniołowie**«
A zet aa dzlgkl udziałowi w taj wodzie, któro joot ponod niebo«,
k«tdy z wiernych ot «jo oig oz łowiąkia« niebieski«। dziojo oig to wów
czas, gdy uaysł jogo tkwi w tya, co wysokie 1 wyniosło, gdy woale nie
■yóll o złowi, lecz tylko o oprawach niebieskich, "szuMjgc togo, co
w górze, tao, gdzie przebywa Chrystus po prawicy Ojca*20. Bo wówczas
właónlo 1 jogo uzna Bóg za godnego tej chwały, o której napisano tot
w oaowiany« tokócio, w o łowach i *X ujrzał Bóg, te to było dobra*21.
Takte i to, co w dołoży« clggu naplaono na tooat trzeciego dnia,
pooiada takie aaao znaczenie« Plo«o powiodą bowle«i *X rzekł Bógi

* Cf 1 Kor
15 n* ».»•
u Rdx 1,7-S.
17 Cf 3 T»W.
W cf □
19 Cf AP
W Ml ł.l.
21 Rd»
- 24 -

"Niochaj zbiorze woda opod nieba w jeden zbiornik 1 niech uka2o


elę aucha powierzchnie*• X orało elę tak"“.
Storejoy się zatea zebrać wodę, która Jaat pod nlebea, i odrzucić
je od ciebie. aby. kiedy elę to oranie, ukazała elę "cucha powierzch­
nia* " a H nlę nosze uczynki dokonano w dole - "alnnowide po to.
Zęby ludzie, wldzęc nasze dobre uczynki, wysławiali Ojca naszego, któ­
ry Jest w niebiosach*23. Dsóll bowlea nie oddzielimy od nao owych wód.
które eę pod nlebea. czyli grzechów 1 występków nos ze go ciała, to no-
sza "sucha powierzchnia" nie będzie cogło się ukazać ani wleć ufności,
2e pójdzie ku ówlatłu. RCaZdy bowlea. kto ale dopuszcza nieprawości,
nienawidzi ówlatła 1 nie zbllZo ale do ówlatła. oby nie potępiono Je­
go uczynków. Kto zaó spełnia wyoagonla prawdy, ten zbllZa ale do ówla­
tła. "aby się ukazały Jogo uczynki" 1 loby ale okazało, czy "zostały
one dokonano w Bogu"24. Owo ufnoóć zostanie non udzielona pod worun-
klsa. Ze odrzuday od siebie 1 oddzielimy jak wodę występki cielosno .
któro stanowię satorie grzechów. Dzięki tonu nasza "sucha powierzch­
nia" nie pozostanie "sucha". Jak to ale okala no podstawie następnych
zapisów.
21 sec bowlea powisdst "I woda, która jest pod nloben. zebrała clę
w swa zbiorniki. 1 ukazała się sucha powierzchnia. X nazwoU Bóg cuchę
powierzchnię ziealę. a zbiorniki wód nazwał eorzawi"26.
Dek więc sucha powierzchnia po oddzieleniu od siebie wody - zgod­
nie z tyw. cola y powiedzieli - nie pozostała Jul dłutoj cucha, lecz
otrzycała nazwy zleci, tak teł 1 nasze dęła. joóll dokona ale w nich
takie oddzielenie, nie będę ju2 "cuchę powierzchnie", lecz otrzywaję
nazwę "zloel". ponieweł będę Ju2 cogły przynosić owoc Bogu26.
Bóg tedy "no poczętku stworzył nisbo 1 ziealę", pólnlej zaó "otwo­
rzył oklcplonls i cuchę powierzchnię"* sklepienie nazwał niabew nada­
jąc su nazwę tego nieba, któro otworzył poprzednie, cuchę powierzchnię
zaó nazwał ziecię. ponieważ dał jej zdolnoóć wydawania owoców. Oaóll
więc ktoó z własnej winy pozostaje "suchy" 1 nie przynosi ładnego owo­
cu. lecz tylko "osty 1 clsmle"2'. tak Jakby doetarczał polywkl dla
ognls. to wedle togo, czego dosterczo. równio! aaa etaje olę "pożywkę
ognia"28. 302011 zaó dzięki owej pilnoócl 1 gorllwoócl oddzielił od
ciebie wody Otchłani - a oę nici ayóll złych duchów - 1 okazał clę

22 «dz 1.9.
23 Cf Mt 5.16.
24 3 3.20-21.
25 Mz 1>9.1D.
88 Cf Orlg.. Zn bue. bc^.. 26,5
27 Cf 2dz 3.19.
28 Cf Iz 9.19.
-n -

lyzng zionie, to powinien żywić podobne nadzieje • to nienowicie 1 Je*


go wprowadzi Bóg do "tleni płyngcej alekien i nioden*29.
3« Na podstawie następnych zda* zastanówmy elf Jednak, jakie to
owoce Bóg nakazuje wydawać owej zioai, której udzielił tej oaaoj na­
zwy« Piano o t wie rdza i "I ujrzał Bóg, to to było dobre, i rzeki i *Nio-
chaj zionie zrodzi ziole polno i dajgco noolono wedle gotunku i wedle
podobieństwo, oraz drzewo owocowe rodzęco owoc, którego noolono Joot
w nie, wedle owego podobieństwo no zleci • X eteło eig tak* .
W oonoio 11torolnym Jeana joot, jakie owoce rodzi ■zionie", a nie
"cucha powierzchnia".
Wróćmy jednak ponownie do neo« 30011 jut otollday alg •zionie",
joóll nlo jootoóny Jut "ouchg powierzchnie", to przynodoy Bogu obfito
i rótnoroklo owoce, oby 1 noc pobłogoo łowił Ojciec w takich o łowach i
•Oto woń nogo cyno jak woń Żyznego pola, które pobłogoołowił Pan"**,
oraz toby 1 w odnloelonlu do nae wypełniło eig to, co aówi Apostoli
"Zloala bowlea, która pija deszcz czgoto na nlg epodejgcy 1 rodzi uty-
toczne redliny dlo tych, którzy jg uprowiejg, otrzyma blogosłowień-
stwo od Boge« A ta, która rodzi ciernie 1 osty, Joot moutytoczna i
biloko przekleństwa, a kroeoa jaj opalenie"*2.
4. "I wydała zlania ziela polne, dajgco noolono wedle gotunku i
podoblońotwa, i drzewo owocowo rodzgco owoc, którego noelonie joot w
nie, rodzgco owoc wedle gotunku no zlani« X ujrzał Bóg, to to było
dobro« Tok upłyngł wieczór i poranek, dzień trzeci"**.
Bóg rozkazuje zleci, by wydała nlo tylko "ziole polne", ale rów-
met i "naelono", by zawezo nogia przynęcić owoc. Rozkazuje, by wyda­
ła nie tylko "drzewo owocowo", ale również "rodzgco owoc, którego na­
glono joot w nia wedle gatunku", to znaczy, aby zawsze nogło wydawać
owoc z tych nasion, któro w sobie zawiera.
A wigc 1 ay powinnlómy w taki władnie epoeób wydawać owoc 1 nieć
w nobla naelono, to znaczy posiadać w swyn sercu nasiona wszelkich do­
brych uczynków 1 wszelkich cnót| jedli tkwić ono bgdg w naszych umys­
łach, to dzlgkl nia będziany dokonywać wszystkich uczynków, jakie nlg
non przydarza, zgodnie z wynegaai sprawlodliwodci« Ono to, uczynki na­
sze, sa owocem togo nasienia pochodzgcyai "z dobrego skarbca naszego
oorca"54«

□edli zad słyszymy ełowo 1 dzlgkl tomu zioaia nasza wydaja viele,
a ziele to, zanla oeiggnlo dojrzęłoić albo nia zrodzi owoc, uecnmo.

29 Cf Wj 3,8.
30 Rdz 1,10-11«
31 Rdz 27,27.
32 libr 6,7-0.
33 Rdz 1.12-13.
34 Cf Łk 6,45.
- 26 -

to zioala nasza będzie Olę zwać zleelę skellstę3 • 3eżoll natoalaet


słowo głębiej Olę zakorzenię w naezye oorcu* tek iżby eogły wydać owoc
uczynków 1 olały w eoblo nasiona przyszłych dokona*, to wówczas na­
prawdę zlania każdego Z naa wyda owoc wedle owych zaletl 1»^»
krotny, druga sześćdziesięciokrotny. inno trzydzlootokrotny •
Uznollśay. że koniecznie trzeba zwrócić uwago 1 na to. oby owoo
naaz nigdy nlo olał chweetów, to znaczy kękolu. toby nie znalazł alg
przy drodze* lecz by był posiany no aaaaj drodze* no tej* któro nówii
■□a joataa drogę"37, aby "ptaki niebieskie"30 nie wydziobały noozych
owoców 1 winorośli. Oośli jednak ktoó z naa zasłużył na to* łaby być
winnicę* niechaj baczy* by zaalaet jagód nlo rodził clornl - bo wów­
czas winnica nlo będzie oczyszczana ani okopywana* a ohaury nie otrzy-
■aję rozkazu* by spuszczać na nlę deozcgi odwrotnie - zostanie opusz-
czona jak pustynia* aby wyrosły na niej ciernie 39 •
5. Z kolei sklaplania zasługuje na to* by zostało przyozdobione
świat łasi. Bóg bowlaa powiada: ciachaj powstanę światła na sklepia­
niu nieba* aby świeciły nad zleelę 1 oddzielały dzień od nocy*40«
□ak na owyn oblepieniu * któro zoetało juz nazwano nloboa* Bóg ko­
za powstać światłon. "aby oddzielały dzień od nocy** tak a a no noże
olę stać 1 w nas* pod warunkien jednak* że postaraay olę o to* byśay
1 oy zostali nazwani 1 stall się niebem będzlsay alell w sobie świat­
ła, któro nas aaję oświecać: będzie to Chryotus 1 Oego Kościół. Chrys­
tus b owi oa jsst "świat łośclę świata"41* On* który świat łoś clę swoję
oświeca Kościół42. Bo jak oówię. ze księżyc czerpie światło od ołońca
po to* by również noc aogła być przezeń oświetlona* tak też Kościół*
Przyjęwazy światłość od Chryatusa* oświeca wozyetkich* którzy przeby-
waję pośród nocy niewiedzy* A jeśli kto poczynił takie postępy* iżby
stał się "synea dnia"* tak że "postępuje przyzwoicie jak w dzień»43*
to wówczas san Chrystus go oświeca* tak jak ełońce oświeca dzień.
6* •'Niechaj będę znakaai pór roku* dni 1 lat: i niech powstanę,
by świecić na sklepieniu niebo* by świecić nad zlealę*. X otało się
tak"44.

35 Cf Ht 13*5-6.
Cf Ht 13*8.
3 14*6.
Ci Ht 13*4*
Ci Iz 5*2*6.
Ml 1*14.
Cf □ 8*12.
Ci Orlg*, Jn Uu«, hoa.* 23*5.
Cf 13*13.
Wz 1,14-n.
Owe ó wie tła niebieskie9 które widzimy, zostały ustanowiono, by by*
ły "znakami pór roku« dni 1 lat®, by ówiaciły ze ekle plonla nieba dla
tych« którzy znajduj' elf na zleci। tak o orno 1 Chryotuo oówlocajgc
swój Koóolół ze poó rodnia taca nauk swoich deje znaki, aby człowiek o-
trzymawazy znak pot ref Ił uniknąć "nadchodzę oego gnltwu^ 1 laby "ów
dzień nlo zaskoczył go Jak złodziej®46« lecz by mógł dotrzeć do "roku
łeekl Pane"47,
Chrystus zstsa Joot "prswdzlwg ówlstłoódg, która oówlsca każdego
człowieka przychodzącego na ten ówist®48! Koóeiół, oówleeony Jogo
ówlatłoóolg« eaa etaJo elf "ówistłoócig ówlats®, oówlscójfcg ty oh,
którzy sg "w cloanoócl*48i poówiodcze to eaa Chryotuo, który tok -mówi
do owych uczniów i ®Wy Jestsócla ówlotłoóclf ówlats"58. Wynika stgd,
że Chryotuo Joot ówlotłoóclf apostołów, spostołowlo zoó sg "ówlotłoó­
clf ówloto®, Oni bowloa, "nie aejfc okazy ani zmarszczki, czy czsgoó
podobnego®, eg prawdziwym Koóclołsa, zgodnie za słowami Apostoła i ®Aby
oeobiócio stawić przed eobf Koóeiół Jako chwalebny, n/a aajgcy okazy
ani zaerozczki, czy czogoó podobnego"51.
7, ®X otworzył Bóg dwo duła ówiatłai wifkoze ówletło« oby rzgdzl-
ło dniem, i mniejsze, aby rzgdzlło noof, oraz gwiazdy. X uwleócił Je
Bóg na sklepieniu nieba, aby ówieciły nad zlealf, by rzgdziły dnlea 1
nocf 1 oddzielały ówletłoóć od cieanoócl. X ujrzał Bóg, 2e były dobro.
Tok upłynfł wieczór 1 poranek, dzień czwarty"52.
Jak - zgodnie z tya, co powiedziano • słońce 1 ksiflye ag dwoma
dutyal ówiet łani na sklepieniu nieba, tak dla naa tak lal ówlatłaal
joet Chryotue 1 Koóeiół• Skoro Jednak Bóg uaioóglł na aklapioniy nie­
ba równloł 1 gwiazdy, taTzfftanôwwy elf, kto Jest gwiazdami dla naa,
to^ znaczy na oklopionlu naszego nieba, Moj Zocz Joot dla nao gwiazdę,
k.tóra ówiocl 1 oówleca noo swyal czynaal. Gwiazdaal eg równie! Abra­
ham, Izaak, Jakub, Xzajaez, Jorealeoz, Ezechiel, Oowld, Danio 1 oraz
cl wszyscy, którzy wedle ówladoctwo Pieaa ówlgtogo podobali alg Bo»
gu557~Jek bowloa "gwiazdo, róZnl-Pip-od-gwlazdy ówio.tłoócif54, tok kał—
dy ze ówlgtych wylewa na nao ówiatłoóćswojg wedle owej wiolkod cl,
A Jak ołońco i koigZyc oówiecajg nosze ciała, tak Chryotua 1 Koóeiół

48 Cf 1 T.. 1,10.
44 Cl 1 Tm 5.4.
47 Cf X, 61.2.
48 □ 1.19.
49 Rx 2.19.
50 Mt 5,14.
51 Ef 5.27.
52 Rdz 1,16-19.
53 Cf Hbr 11,5. Cf Orlg., In C«n. ho«.. 9.2.
84 1 Kor 15,41.
- 28 -

oówiooajg nasze umysły. Joetsdmy wszokle oświeceni tylko wtedy, gdy


nie jostoóey ólopi na uoyólo. Bo chociaż ołońco 1 kelgżyo odwie oaJe
tych, których oczy dslosno ag ólspe. to przecież oni nlo aogg przy-
jgd dwlatłai tok imo 1 Chryetuo udziela dwlatłodci naozya uaysłoa:
oówioci naa tylko wówczas, gdy nlo przeszkodzi w tya dlepota naszego
umysłu. Lecz gdyby alg tak otało, to dlopcy powinni przede wozystkia
pójdć za Chryetuaoe 1 głodno wołsói "Synu Dawida, zlituj alg nad na-
ml*5\ by otrzysewezy od Niego wzrok aogll później zostać odwlecenl
również blaekloc Jogo światłości.
Wszelako nlo wszystkich, którzy wldzg, jednskowo oświeca Chrystus:
każdy bywa odwieczny na tyle, na Ile potrafi przyjgd do olablo potggg
dwiatłodd. Również oczy naszego olała nlo eg jednakowo odwio ca no
ołoócoat la wyżej kto wejdzie na alojsco wyniosło, z la wyższego aloj-
oco oglgdoó bgdzlo jogo wo chód, tya wlgcoj ot rzyća jego blasku i
ciepła» tak eaao 1 nasz uayołi la wyżej 1 wznlodloj zbllż^ eig do
Chrystusa, la bliżej eig znajdzie blasku Jogo dwiatła, tya wspanialej
i jaónlej zostanie odwiecony Jego dwiatłodclg, zgodnie z tya, co oaa
Chrystus aówl przez usta proroka: "Zbliżcie alg do enio, a ja zbllżg
alg do wao, aówl Pan*^, 1 w innya alej ecu: "Ja Jestem Boglea, który
eig zbliża, a nlo Boglea z daleka*57.
Nlojednakowo toż wszyscy przychodzimy do Niego, lecz kożdy zbliżę
alg *wdlo swych aożllwodcl*5®. Bo albo przychodzimy do Niego wraz z
tłumad, o On pokrzepia naa, bydmy na skutek wielkiego głodu nia za-
■a
słabli w drodze , albo toż otalo 1 bor przerwy olodzlay u Do go otóp
zajgd wyłgcznlo słuchaniem Jogo aowy 1 nie troozczgc alg wcale o roz-
■alte posługi, lecz wybierajgc najlepazg czgstkg, której nlo bgdzleay
pozbawieni60. Otóż cl, którzy tok przyotgpujg do Niego61» otrzyaujg
wlgcoj z Jogo dwiatłodd. X jedli, tak jak apostołowie, nlo oddolaay
eig od Niego.* lecz wclgż trwamy przy Nla we wszyatklch Jogo przeciw-
nodcloch , to wówczas no osobnodcl wykłada naa i wyjsdnls ołowa, któ­
ro wygłosił do tłumów63, i o wiolo jednioj naa odwio ca. A joóll ktoó
bgdzlo taki, iżby aógł wojdć z Nla na górg‘, tak jak Piotr, Jakub

55 Nt 9,27.
56 Zch 1,3.
57 Jor 23,23.
Cf Nt 25,15.
66 Cf Ht 15,32.
60 Cf Łk 10,19-42.
61 Cf Ht 13,36.
62 Cf Łk 22,28.
Ó3 re wo 4 14
- 29 -

i □en64, to taki człowiek zoetenie oświecony nie tylko ówiatloa Chrys­

tusa, lecz równie* głoaea Osgo Ojca.


B*. "I rzekł Bógi 'Niechaj wody wydadzg płazy opoóród le tot tyjg-
cych oraz ptactwo fruwajgoe ponad zieaig na eklopioniu nieba'« X eto*
ko .1, t.k"65.

W oensio literalny« na rozkaz Boży z wód powstajg płazy i ptaki,


a widząc je poznaje«y, przez kogo zostały stworzono.
Zastanów®y alf jednak, w jaki sposób to eaao dzieje elf na skle­
pieniu naozego niebo, to|znaczy w trwały« oloaoncio naszego uaysłu
czy eerca. Według anio, skoro uaysł nasz został oówiscony przez Chryo-
tuoa-nasze ołoóca, to z kolei uwysł otrzyauje nakaz, aby z wód, które
sf w niw, wywiódł płazy i fruwaJgoe ptaki, to znaczy wydał dobre albo
złe ayóli po to, toby zaistniał podział aigdzy dobryoi i złyai eyóla-
ai, któro przeciął • jedno z drugie • z eerca pocbodzg. Wazek z eerca
naozego jakby z wód wydobywajg alf zarówno dobre, jak i zło ayóli. My
jednak na słowo i na rozkaz Boga wydobywany jedne z drugie ayóli na
widok i na agd Boty po to, byóay dzlgkl Oego oówiaconiu aogli oddzie­
lić zło od dobre, to znaczy byóny odrzucili od siebie to, co pełza po
zieni i co niooie ze sobg zienakio trocki.
□oóli zaó idzie o to, co joot lepsze, czyli o ptaki, to pozwóley.
aby fruwało to nie tylko nad zienig, ale również na sklepieniu nieba,
to znaczy rozważny w nos znaczenia i eeno opraw zioookich i nlobiao-
kich, byóay patrzgc na płazy aogli tat zrozuaioć, co joot w nas szkod­
liwo. OeZoli "epojrzyay z pożgdliwoócig na koblstg"66, to pootgpok ta­

ki joet w nos jadowity« płaza«| joóll zaó aeay w sobie poczucie


wetrzonigjłliwoóci, choćby pałała do nas żgdzg egipska pani, to staja­

ny eig ptekoal 1 pozostawiajgc w jej rekach płaszcz ulatuje«y z bszsc-


nych zsssdzsk67. Jsteli aaay w sobie zayoł popychający nas do kro*
• dzioty, to joot to haniebny płazi jeóli natoaiost tkwi w nas ayól,
byóay dysponuje o tylko dwoaa drobnyal pienigżkani złożyli jo w poczu­
ciu «Hoslordzie jako dar Boży60, to ayól taka jest ptakisa, który

nie troszczy eig wcale o oprawy zieaokio, locz dgży w locie ku skle­
pieniu nieba. Ooóli przyjdzie naa ayól, która naa przekonywa, ża nie
powlnn^óny znosić clorpiort ogczsństwa, to bgdzis ona Jadowity« płaze«i
jeóli zaó wetgpi w naa ayól i idea, byóay aż do óaiarci bili eig o
prawdg69. to bgdzlo ona ptakioa, który od opraw zioaskich dgży ku

eprawoa najwyższy«.

64 Cf Ht 17,1-3«
85 Rdz 1,20.
66 Cf Ht 5,28.
67 Cf Rdz 39,7-12.
60 Cf Łk 21,2.
69 Cf 8yr 4,28.
- 30 -

Podobnls powinniśmy myśleć o pozostałych rodzajach grzechów 1


cnót, powinniśmy rozróżniać między tya, co Joet płazom, a tym, co
jest ptakowi, któro wodom naszym nakazano wytworzyć po to, byśay j
rozróżnili w obliczu Soge.
9. "I stworzył Bóg wielkie potwory noroklo i wszslkg Istotę żywę
pośród zwiorzgt pełzających, któro wywiodły wody wedle ich gatunku,
i motel kie ptactwo skrzydlate wedle Jogo gatunku"70.
Podobnie jak to Joot ze zwierzętami, o których mówiliśmy wyżej,
należy sgdzlć 1 o tych tutaj: żo mianowicie powinniśmy wytworzyć rów­
nież wielkie potwory morskie oraz istotę żywę spośród zwierzę: połzo-
jęcych wedle ich gatunku. Sgdzg, żo owo wielkie potwory morskie ozna-
czajg bezbożno myśli oraz wszelklo niegodziwe poglgdy skierowane prze­
ciw Bogu. Wszelako trzeba jo wszystkie wydobyć przed obliczom Boga i
Dostawić jo przed Win, byśay je podzielili i oddzielili dobro od
złych. 1 zoby Bóg przydzielił każdemu z nich odpowiednio miejsce,
zgodnie z tym, co wyniknie z dalszego clggu teketu.
10. "I ujrzał Bóg, że eg dobra, 1 pobłogosławił Jo aówigci 'Roś-
nljcls 1 rozmnatajcls alg, 1 zapełniajcie wody, które ag w aorzach,
a ptactwo niecnej clę mnoży na zloal*. Tak upłynęł wieczór 1 poranek.
dzień piaty' 71
■■Islkli potworow aorokla oras wszelkiej żywej istocie wśród zwle-
rzgt pełzających, które wydały wody", kale przebywać w morzu, tam,
gdzie zasleazkał również "ów smok, którego a tworzył Bóg po to, by
alg naigrawać z niego"77. Ptakoa zaś nakazuje mnożyć alg na zlaal,
nw

która była niegdyś *auchg powierzchnię", a teraz zoatała nazwana "zle-


,
ow um

alg*. tak jak to wyjaśniliśmy wyżej.


Hożo jednak kto* zapytać, dlaczego wielkie potwory aoraklo i pła­
zy uznajeay za złe, a ptactwo za dobra, podczas gdy o jednych i o dru­
gich powiedziano: "I ujrzał Bóg, że eg dobre". Otóż dla świętych dobra
M hyty, z którymi walczg, ponieważ mogę je pokonać, a po zwycięstwie
zyskuję wlększg chwałę u Boga. Zraaztg i diabeł proelł o to, by dano
•u potggg przeciwko Hiobowi , o welczgc z niw jako wróg etał alg dla
niego powodem dwukrotnie wlgkazaj chwały po zwyclgetwle . Wynika
etgd, ze akoro obecnie Hiob odzyskał w dwójnasób to, co utracił, to
tok MK uzyska to również w niebie. Również Apostoł powiada i "Tylko
ten otrzyauja wieniec, kto walczył przapleowo"79. A Jakżeby aogła olg
odbyć wołka, gdyby nie było przeciwnika? Nla nożna by ocenić wepanla-

70
1,21.
71
Mc 1,21-21.
72
C* Fe 103,26.
Cf Job 1,9.
74
c< J« 42.10,
n
- 31 -

total 1 blasku iwie tła, gdyby nie neotgpowało po nie cieenoic nocy.
Na Jakiej pode t owia niektórzy ludzie aogllby otrzyaać pochwale za
czystcóć, gdyby Inni nie byli potopieni za wyuzdanie? Za cdi wielbie­
ni by byli ludzie eilnl, gdyby nie Istnieli słabi 1 Igkliwi? Słodycz
bodzie cl wilcza dopiero wtedy, gdy spróbujasz goryczy, dotli popa­
trzysz na cot dennego, allszye cl sig wyda to. co joot jaone. Krótko
nówigc - wspaniałość togo, co dobre, staje sio wyrazistsza przez zo­
stawienie go ze złea76. Dlatego wialnio o tya wszystkie Pisao powiodą:
"I ujrzał Bóg, że eg dobre".
Czoau jednak nie napisano: "X powiedział Bóg, to ag dobre", lecz:
"Ujrzał Bóg, te eg dobro"? Oznacza to, ta Bóg dostrzegał korzyóć z
nich wynikajgcg oraz przyczyng, dzlgkl której, choć oaae z ciebie eg
takio, nogg jednak ietoty dobro uczynić doskonalszyai. Dlatego tot po-
wlodzloł: "Rotnijcio 1 rozanatojdo oig oraz wypełniajcie wody, które
og w aorzu, a ptactwo niechaj oig cnoty na zloal" - to znaczy: niechaj
wielkie potwory aoreklo 1 płozy przobywajg w aorzu. tok jok to powie-
dziolltay wytoj, ptactwo zaó nlochoj bgdzlo no zloal.
11. "X rzeki Bóg: Nlochoj zieala wyda istoty żywe wsdlo ich ga­
tunku, czworonogi, płozy 1 dzikie zwlorzgto zloal według ich gatun­
ku*. X etało sig tak. X otworzył Bóg dzikie zwierzgta zloal według
Ich gatunku oraz wszelkie płozy zloal wedle ich gatunku. X ujrzał Bóg.
te eg dobro"77.
□eóll chodzi o sono litorelny, to nie ao tu żadnego probleau.
Stwlordzono przeclat wyraźnie, te Bóg otworzył żywe istoty, czworono­
gi. dzikie zwlorzgto 1 wgte no zloal. Warto jednak zgodnie z sensae
duchowya powlgzać to słowa z tya, coóay powiedzieli wytaj. Poprzednio
a twierdzono: Nlochoj wody wydadzg płazy epoóród le tot tyjgcych oraz
ptaki fruwajgce nad zloalg na ekloplonlu nieba* , tutaj zaó Bóg po­
wiada: "Niechaj zlania wyda Istoty żywe wedle ich gatunku, czworono­
gi, płazy 1 dzikie zwlorzgto zloal wedle Ich getunku". Osóll chodzi o
te ietoty, któro pochodzg z wody, to stwierdzillóay, to noloty jo ro-
zualoć Joko poruazonlo i ayóll noazogo ueyełu, które wywodzg alg z
głgbl serca. .Teóll zaó Idzie o to. co powiedziano tutaj: "Niechaj zle-
ala wyda ietoty żywe wedle ich gatunku, czworonogi, płazy 1 dzikie
zwierzgta zlaal wedle Ich gatunku", to. jak ogdzg. oznacza to porusze­
nia naszego zewngtrznogo człowieka, czyli człowieka cielesnego 1 zloe-
skiogo. Poza tyw w zdaniach aówlgcych o dole nie powiedziono wcale
o ptakach, lecz tylko o czworonogach, płazach 1 dzikich zwierzgtach
zloal. Otóż zgodnie ze elowaai Apostoła : "W dolo cola nie aleazka

76 Cf Orig.. Xn Nun. hoo., 9,1.


77 Rdz i.24-29.
70 Rdz 1.20.
- 32 -


dobro’ , orazi •Mędrość claleano joit wroga Bogu" , ag to baz wgt-
piania lototy, która wydaja zlanio, czyli naaza ciało, i o nich to da-
laj poucza.Apoetoł atwlardzajgci "Zadajcie śnlerć członkoa waazya,
która ag na zlaai « rozpuście, niaozyatoóci, lublatności, chciwości,
bołwochweletwu" Itd,8^

Skoro wigc Jut wozyotkie rzeczy widzialna zoatały otworzone na


rozkaz Boga przez 3ego Słowo i akoro ten ogroany, widzialny świat zo-
atał urzgdzony, a równocześnie eona alegoryczny wekazujo, Jakie elo-
■anty nogg przyozdobić eniojezy świat, czyli człowieka , to wówczaa
człowiek zoetajo otworzony, tak jak to zaplaano w naotgpnyn uotgpio.
12, "I rzakłi *Uczyrtny człowieka na naaz obraz i na podoblodotwo
nasza i niechaj panuje nad rybaai eorokiei, nad ptactwem nleblwakle,
nad zwiorzgtaai, nad całg zieaig i nad wozyatkla, co pełza po zle>
■ł'"«

W dalazye wigc ciggu, zgodnie z tya, cośay Jut wyłotyli, Bóg ty­
czy sobie, aby taki człowiek, Jakiego opioaliśay, panował nad wyaio-
nionyal wytej dzikiei zwiorzgtaai, nad ptakaai, płożeni, czworonogami
i nad całg rooztg. dok naloty rozuaioć to zwiorzgta w oonoio alegory-
cznyw, powiadzlellśay Jut, gdyśny etwlordzlll, te woda, to znaczy u-
ayał człowieka, otrzynała polecenie, by wydać eona duchowy, a zlaai
polecono, by wydęło oono cloleeny, otoby uayoł panowoł nad zwlerzgta-
■i, a ono nie panowały nad nie. Bóg bowien pragnie, aby wielkie dzie-
ło apt*, człowiek, dla którego otworzony zoo tał cały świat, nie tyl­
ko był czyoty i niookalany przez to, cośey wyaienlli, lecz toby rów-
niet panował nad tya.
Rozwetay jednak na podstawie ołów aanago Plena, Jakg to tywg ie-
totg joot człowiek,
^ozyotkio pozoatała atworzenia powatajg no rozkaz Bogai Piano bo-
wioa powiadei "I rzekł Bógi 'Niechaj powitanie oklopionie*"85i

•I rzekł Bógi 'Niechaj wodo, która Joot pod nioboa, zoroaadzl alg w
jedno niojsca i niech ukato oig euch/ powierzchnia'"86) "I rzekł Bógi
'Niechaj zlania wyda ziole polno'"87. Tek eaao nówi Piano o pozoata-

łych otworzeniach. Spójrzny Jednak, jakie otworzenia Bóg eaa uczynił,

78 Rz 7,IB.
80 Rz 8,7.
81 Rz 3,5.
82 •Ołikrokoeaoa". Ideo człowieka jako nikrokoeaoeu pochodzi cd AryatoH
tolata, cf. Ariet., Phyo., 8,2,252 b 26.
83 Rdz 1,26.
84 Cf Orig., C.Calo., 4,74) Cle., Do not. daor., 2,154.
85 Rdz 1,6.
86 Rdz 1,9.
87 Rdz 1,11.
- SI •

1 na taj podstawie oceńay, jaka jaat wielkoóć człowieka. ^a początku


Bóy otworzył niebo 1 zloslę"88. Podobnie i *X uczynił dwa wielkie
lwia tła*89 i i teraz znowu: "Uczyń»^ człowieka’90. Tylko o tych i o
ładnych innych otworzeniach nopieano, iż eg one działeś easego Boga.
3adynio niebo 1 zioaię, ełoAce, księżyc 1 gwiazdy, i tarez człowieka
uczynił Bógi nateeiast o wazyet kich pozostałych otworzeniach powie­
dziano, ii powstały na rozkaz Boga. Oceń na tej podatawle, jaka jaat
wlslkoóć człowieka: zostaje on zrównany z tak wlelkial i tak wainyal
oleaentaai. Posiada godnoóć nieba, bo obiecano au "królestwo piebies-
kle"91. Posiada teł godnoóć zioal, ponieważ aa nadziej*, ta wejdzie
□2
do dobrej zioal, do "zioal płynpcej slekles i alodee" . Posiada tal
godnoóć słońca i księżyca, bo obiecano au. ii będzie "jaónlał Jak
słońce w królestwie Boga"93.
13. W stworzeniu człowieke doatrzegea jadnak pewien olaaent jesz­
cze znakowi tezy, bo nigdzie indziej nie znajduję otwiardzanla:
"I otworzył Bóg złowioke. na obraz Boga go stworzył"94. Nie znajdu-
jeny, iżby coó podobnego zoetało zapisane w odniesieniu do nieba,
zioal, słońca czy księżyca.
Jednakże tego człowieka, który zgodnie zo słoweei Piaaa został
otworzony "na obraz Boga", nlo pojaujeay jako lototy cielesnej. Isto­
ta cieleena bowiem nie zawiera w sobie obrazu Boga, a o człowieku cle-
leanya nlo powiedziano, że "został stworzony", lecz że "został ulepio­
ny", jak to zapisano w kolej nys uetęplo. Pisao bowloa powiadał "I Bóg
ulepił - to znaczy uforaował - człowieka z aułu zioal"9 .
Ten zad, który zootał otworzony "na obraz Boga", to naez człowiek
wewnętrzny - niewidzialny, nleciolesny, niezniszczalny 1 nleóalertel-
ny: w takich bowloa przyelotoch słuszniej soins rozpoznać obraz Bo­
ga98. Kto zaó sędzi, że ciolosnę letotę joot człowiek, który został
stworzony "na obraz i podobieństwo Boże", ten, jak się zdajo, saaego
Boga przedatawlo joko byt cielesny i aejęcy ludzkę postać, a taka
ayól o Bogu jest oczywista bezbożnoóclę.
Zresztp owi ludzie cleleóni nlo znajęcy pojęcia Bóstwo, gdy czy­
taj« w Pióraie o Bogu: "Niebo jest soin tronee, a zieala podnóżkiea

80 Rdz 1,1.
89 Rdz 1,16.
90 Rdz 1,26.
91 Cf Ht 5,10.
92 Cf Wj 3,8.
93 Cf Ht 13,43.
94 Rdz 1,27.
95 Rdz 2,7.
90 Cf Urlg., Do prlno., 1,2,6.
- J4 -

(tóp ■olch"97. eędzę. ta Mg tak ogromne ciało, i* zasiadaJ«c na


niable nogaai deel«go ziemi. MnlaaaJ» tak. ponlewoź brakuj« la owych
UMU. które W godny epoeób potrafi# ałuchać słów Bożych, przez Pisao
przekezywenyeh na temat Boga. Zdania: "Niebo Jeet nota tronem", w na«
lażyty epoeób rozumissy w odniesieniu do doga wówczas, gdy pojaujeay,
IZ Bóg »poczywe 1 zasiada w tych, których "mleozkanle Jeet w nle-
bi»*99. » tych ze*, którzy epełnlaję Jeezcze zleeekle zedanle, zawar­
ta Jeet najniższa częstka opatrznoóci Bolej : wskazuje na to w senaia
przenośny« ok rs*lenia eówięce o "stopach". 00*11 za* niektórzy z nich
usflnie się Staraj« i pragnę przez doekonełoóć życiowę 1 głębię u#ya-
łu stać się letotaal niebie sklei, to 1 oni ataję ai« tronea Boga, pod
werunklea, że uprzednio dzięki etylowi ewago żyda i postępowania sta­
ll Sie ludźai niebioskleił oni też aówlę: "Wskrzesił nas wraz z Chrys-
ruses 1-rezea z Nim posadził nas na wyżynach niebieskich" • Także cl,
którzy "soję skarb w niebie"100, zwać el« mogę "tronea Boga", bo
"gdzie Jeet ich skarb, taa też Jest Ich ssres"101» o Bóg nie tylko
spoczywa na nich, lecz również w nich mieszka102.
A Jeśli kto* noże stać sl« tak doakonałya. Iżby mógł powiedzieć«
"Czy usiłujecie doświadczać Chrystusa, który przeze anie przema­
wia?"103, to Bóg nla tylko w nla aleazka, ale również przechadza el«
w nia. I dlatego doskonali, którzy atall się istotami niebieskimi
albo niebiosaal, "głoszę chwał« Bożę"104, Jak atwlsrdzono w Psalmie.
Dlatego też 1 apostołowie, którzy byli niebiosaal, zostaje posłani,
aby głosić chwał« Bożę, 1 otrzymuj« przydoaek "Boanergee, to znaczy
Synowie Gronu"105, abyimy widzęc potęg« gromu wierzyli, iż oni napraw­
dę sę niebiosaal.
"Stworzył więc Bóg człowieka, no obraz Boga go stworzył".
Huslny rozważyć, czym Jeet ów "obraz Boży", 1 zbadać, na podobień­
stwo czyjego obrazu człowiek został stworzony. Nic powiedziano bo-
sd^o, żc *Bóg stworzył człowieka na obraz albo no podobieństwo swojo",
lecz że "stworzył go na obraz Boga". Czyaża więc Jest ów inny obraz
Boży, na podobieństwo którego został otworzony człowiek? Czyż nie
jest nie nasz Zbawiciel, który Jeet "pierworodnym wazelkiago atworza-

97 Cf Iz 66,1.
98 Cf Flp 3,20.
99 Ef 2,6.
100 Cf Mt 19,21.
101 Cf Łk 12,34.
102 Cf 2 Kor 6,16,
103 2 Kor 13,3.
“* Cf Pa 1D.1,
105 Cf Hk 3,17.
- 35 -

nia"10", ton. o któryś napisano, ta jsot "blsokisa wiekuistej twist ło-


ócl i odbiciom latoty Boga"107, tan, który asa o tobie powiedział i
"Ja jostsm w Ojcu, o Ojciec we anlo*^, ii "Kto antę zobaczył, zoba­
czył równlot Ojca"1®9? Bo jak ktoó, kto ujrzał czyj* obraz, widzi rów­
nież tago, kogo ów obraz przedatawia, tak samo poprzez Słom Boża,
które jeet obrazem Botya, człowiek oglgdo Boga. W tekia wlgc sensie
prawdy bgdzla zdanie wypowiedziano przez Chryetusat "Kto mnie zoba­
czył, zobaczył również Ojca".
A zataa na podobieństwo tago obrazu został stworzony człowiek।
dlatego tet neoz Zbawiciel, który Joet obrazea Boga, poruszony alło-
slordziaa wzglgdea człowieka stworzonego na Jego podobieństwo, i wl-
dzgc,-ta człowiek odrzuciwszy 3ogo obrsz przyjął obraz złego ducha,'
pod wpływem aiłosierdzia aaa przybrał obraz człowieka i przyszedł do
niego, jak to poówiadcza Apostoł stwierdzając: "Bgdgc w postaci Botaj
nie poczytał ze grebiet awaj równoócl z Bogiaa, lecz ogołocił eaaogo
siebie przyjmując postać oługi, etowazy oig podobnym do ludzi, a w,
zewngtrBtya wyglądzie uznany za człowieka uniżył eaaogo ciebie aż do
ówlarcl"^®.
Tek wlgc cl wszyscy, którzy przychodzę do Niego i atarajg sig
uczestniczyć w rozuanya obrezie, dzlgkl sweau udoskonaleniu "odnawia-
jg eig codziennie wedle człowieka wewngtrznago*111 na obraz Tego, któ­
ry ich otworzył, tok iżby nogll stać eig "podobni do Jogo chwalebnego
ciała"1^, wszelako katdy wedle owych możliwości. Apostołowie uformo­
wali eig ponownie no Jego podobieństwo do togo etopnia, iż On om tok
powiedział o nich: "Idg do Ojca mojego 1 do Ojca waszego, do Boga ao-
jego i do Boga waszego"^ . On bowiem jut wówczas, gdy mówił: "Ojcze,
dej, toby oni stanowili jedno w nae, tok jak je i Ty jedno jeetoó-
ay"114, proeił Ojca za swymi uczniami, aby zootało ia przywrócone
pierwotno podobieństwo.
Nieustannie wlgc wpatrujmy eig w ów obraz Boty, byóay mogli na no­
wo zoatać ukształtowani na Jego podobieństwo. Oetsli bowiso człowiek,
otworzony no obroz Boty, wskutek grzechu etał oig podobny do diabła,
bo wbrew naturze wpatrywał eig w jogo obraz, to tya bardziej «V'tru-
jgc alg w obraz Boty, no podobieństwo którego został przez Boga stwo-

106 Kol 1,15.


107 Cf Hbr 1,3.
100 3 14,10.
109 □ 14,9.
110 Flp 2.6-6.
111 Cf 2 Kor 4,16.
112 Cf Flp 3,21.
113 3 20,17.
114 3 17.21-22.
- » -

rirr. dzlyki Von 1 Jego aecy odzveka ów koztałt, który został au


v4ttelon« przez natury.
A nikt, kto Mdzl. *• bardziej Jeet podobny do diabła nil11 do Bo­
ye, MocMJ "la traci nadziel na to. te note odzyskać na nowo postać
obrazu Bo to go - Zbawiciel bowlea przybył, "by wzywać do nawrócenia
Me sprawiedliwych, lecz grzoaznlków"119. Mateusz był cslnlklsaltA.
1 oczywiście obraz Jego podobny był do dlabłoi przyszedłszy jednak do
obrazu Boga, do Pene 1 Zbawiciela naozego, 1 idyc za Ma został prze­
kształcony na podobieństwo obrazu Boga. "Oskub, syn Zobsdousza, 1 Js-
go brat. Jon, byli rybakaal 1 ludlat nlewykształconysl*1*7« wówczas
oczywiócis bardziej byli podobni do obrazu diabła, ale 1 oni Idyc ze
obrazo" Botyw do niego stoli eig podobni, tek eaao Jak 1 pozostali
i n
apostołowie. Paweł był przeć lodowce eaaego obrazu Botego j skoro
jednak zdołał ujrzeć Jego aajeetet 1 plgkno, ujrzewazy Je tok berdzo
przekształcił alg ne Jego podobieństwo, iz powiedzieli "Czyi uelłuje-
cle doówisdczoc Chryetuea, który przeze anlo przeaewla?"* .
14. "Stworzył Ich jako wyZezyzny 1 kobiety, 1 pobłogosławił la
Bóg aówiaci 'Roćnijcie 1 rozanaZaJcle eig, 1 nepełnlojcia zlealg, a
.-120
panujcie nad nlg ■
Merto. Jak eydzy. zootanowie eig w tya aiejecu zgodnie z aenaoa
literalny», dlaczego przed opleea otworzenie kobiety Pleao powiada:
"•tworzył Ich jako aylczyzny 1 kobiety". Być aoto - takie jest aojo
zdanie — ze azglydu na błopooławlońetwo. któro Bóg wygłosili "RoćnlJ-
cio 1 rozanaZaJcle eig. 1 napełniajcie zlealg", oraz w przewidywaniu
tego, co ciało neatgplć, powiedziano: "Stworzył Ich Jako wyZczyzng 1
kobiety" - bo przeciął człowiek nlo oógł wzrootać 1 rozanołać oiy Ina­
czej Mt wraz Z kobiety. Ze wzglfdu wlgc no wiary w to, 12 błogosło-
wiahetwo to niewytpliwie noatypi, Pleao powiodęt "Stworzył Ich jako
wyzczyzng 1 kobiety". So tya oposobeo człowiek wldzgc. 12 zdolnoóć
wzroetu 1 rozanazonlo Joot okutklea tego. 2o dodano au kobiety, aógł
pokładać pewnlajezg nedzlajg w błogoalowieństwie Bo2ya. Gdyby wozak
Plew© powiadzlołot "Bodnijcie 1 rozanaZaJcle eig, 1 napełniajcie zle-
eiy, a panujcie nad nlg", o nie dodało zwrotui "Stworzył Ich jako oyl-
czyzny 1 kobiaty", to człowiek aógłby powgtplowoć w błogoałowiańatwo
Bote, tak jak Maryja, która u odposrtedzl na błogoałonlańetwo wygłoazo-

,J5 C* 4Jk 5,>2.


W * 10,2.
117 Cf Hf 4,2i.JS| UZ 4.U.
“• C/ 2 Tps
? »*r 12,S.
- 37 -

na przez anioła, rzekłet "3okte ai alf to atama, akoro nie zneo e*-
ta?"121.
Albo bożo Inaczejt ponieważ wszystkie działa Bożo zostały przed-
otawlone jako byty zjednoczone 1 opojono - Jak nlobo 1 zlania albo
jak ełoóce 1 kai*życ, przoto Pleao uprzedzając wydarzania stwierdzał
"Stworzył Ich jako setczyzn* 1 kobiet*", eby elę okazało, ta 1 czło-
wlok joat dziełoa Bożyo oraz zo został otworzony haraonijnie 1 w eto-
oownyw związku.
Powiedziałeś to w odpowiedzi no pytanie, które eożna tu postawić
w związku z literolnyu sonsen tekstu.
15. Zastanówny si* jaonak, w jaki sposób również w sono le ducho­
wy,» człowiek zoetoł otworzony na obroz Boży jako agtczyzne i kobieto.
|naez wewnętrzny człowiek ekłoda olę z ducha i z duszy.)Mężczyzn*
1Tes 5,23
zwie oi* duch, kobieta noże ei* zwać dusz*. 3ożell eleoenty to znaj­
duj* oi* w zgodzie i hornonii, to etykaj*c oi* ze sob* rosn*, różana-
Za J* ai* i płodz* dzieci: dobre skłonnoód, pojecie 1 użyteczno ayóli,
któryal napełniaj* zioal* i dzięki któryś panuj* ned ni* - to znaczy
podległa sobie skłonnoóci ciała klaruj* ku doekonalozyo zMiarzenloa
i panuj* nad nia, wówczas alonowlclo, gdy ciało nia wynoai ol* prze­
ciw woli ducha. 3oóli jednak połęczona z duchea i, ta tak powiaa,
zjednoczono z nia duszo ekłanlo ol* kłody ku rozkoozoa cleloenya i
ekłonnoóci swe zwroco ku przyjoanoócloa cloło, i ozeeoal zdoje ei*
wprowdzie ulegać zbowionnya napoanlenloa ducha, a znów kiedy indziej
poddojo ol* wyot*pkoa cleloenya, to duozo teko, eploaiono cudzołóstwu
z ciełoa, nie aoże, jok powiedziono, wzrastać i rozanażeć oi* zgodnie
z prawew, bo przecież Plewo okreóla dzieci cudzołożników jeko letoty
niodoekoneło122. Otóż teko dueze, któro porzuciwszy zwięzak z duchés
całkowicie oddajo el* zayełos dęła i pożędanioa cleloenya, tok jakby
bezwstydnie odwróciła si* od Boga, usłyszy: ^tasz twarz nierządnicy,
stałeó el* bezwstydne wobec wszystkich" . Zostanie więc ukarana je­
ko niorz*dnlca, o dzieci jej otrzysaj* polecenie, by ei* przygotowały
na zabicie^.
26. "X panujcie nad rybaai aoreklai, nad ptactwaa nlebioekia, tad
zwierz*taai jucznyal, nad wozyotkla, co joot no zioal, i nad płazowi,
która pełzaj* po zlaai" .
Interpretacje litaraln* togo zdonio podalióay jut wówczas, gdyówy
osowiali zapisi "Bóg powlodziali 'Uczyówy człowieka*", i następny,

121 Łk 1,34.
122 Cf Mdr 3,1«.
123 3ar 3.3.
124 Cf Az 14,21.
125 Rdz 1,20.
- 38 -

w którye powiedziano: Machaj panuj* nad rybaal aoreklal 1 nad ptac-


runa niebieskie* itd.126. 3*411 ««4 Idzie o eene alegoryczny, to wyda­
ja ai alg, te ryby, ptactwo oraz zwierzęta 1 płazy zlaai oznaczaj*
oprawy, o których aówłliśey wyżej, to znaczy to, co pochodzi ze a kłoń-
no*ci duszy 1 z ay4U aerca. albo to, co 01* wywodzi z pragnień cie­
lesnych i naai*tnc4cl dęło: panuj* nad tya 4wl*cl oraz cl, którzy
zachowuj* w aooie błogoełewleóetwo Bola 1 prowadź* cał* latot* ludzk*
wedle woli ducha. Nad grzeeznlkaai natoalaet pełni władz* to, co po­
chodzi z wyet*pków ciała 1 z rozkoozy cieleenych.
17. •: rzekł Bóg: 'Oto dałea waa wazelk* przynoaz*c* ziarno roś­
lin*. która joot na całej zlaai, 1 wszelkie drzewo, któro na w eoblo
owoc z naeionaai - to b»dzie pokaraea dla waa 1 dla wezyatklch dzi­
kich zwiorz*t zlani, dla wezyatklch ptaków nlebleekich 1 dla wazyet-
kich płazów, któro pełzaj* po zleal 1 które aaj* w sobie pierwiastek
żyda*127.
Sono historyczny tego zopieu wekazuje wyraźnie, 11 pocz*tkowo Bóg
zezwolił no kamienie al* rośllnaal, to znaczy jarzynami 1 owocami
drzew. Później jednak, już po zawarciu przyaiarza z Nooa po potopie,
pozwolił ludzloa żywić ol* al*een. W odpowiednim alojecu wyjaóniny
dokładniej, dlaczego tok ol* otało.
* sensie alogorycznya natoaiast rośliny zioni i jej owoce, które
pozwolono spożywać ludzloa, nożna pojaować jako nami*tno4d cielesne.
Gniew no przykład i pot*dllwo4ć a* p*czkani dałai owoc tego p*czka,
czyli uczynek, joet czynó wopólnyn dla nao, istot rozuanych, 1 dla
dzikich zwierzgt zleal. Otóż gdy gniewany al* eprawledllwia, czyli po
to, by skarcić winnego 1 poprawić go dla jogo dobra, wówczas karalny
al* owya owooea zleal 1 pokaraea naezya staje ai* gniew cielesny,
któryś t*piay grzech 1 przywracany sprawiedliwość,
A żebyś nlo a*dzlł, Ze wyjaśnienie takie podajsay opleraj*c 01*
raczej na właenya pogl*dzlo niż wedle powagi boskiego Pismo, weź Ksl*-
g* Liczb 1 przypomnij eoblo, co uczynił kapłon Flnoosi widz*o, Iź nle-
rz*dno kobieta aadianicka zł*czyła el* publicznie w nieczystych, uścis­
kach z Izraelit*, przepełniony gniewea zazdrości Bożej wydobył aiacz
i przebił nia pierel obojga . Uczynek tan został nu poczytany przez
Boga za sprawiedliwość, bo Pan powiedział: "Pineae ukoił aój gniew,
1 b*dzle su to poczytana za czyn eprawiodllwy"129.
A zataa ten zloaekl pokara gniewu staje al* neazya pokarnam wów-
czae, gdy rozuanie wykorzystujemy go ku sprewiedliwości.

126 Rdz 1,26.


127 Rdz 1,29-30,
Cf Lb 25,7-8.
129 U> 25,li-i2| Pa 105,31.
- » -

Oeżoli zaé gniewu używa sly nierozważnie, po to, by korci niewin­


nych, po to, by wrzał przeciw tya, którzy w niczym nie zawinili, to
gniew bfdzle pokerowa dzikich zwiorzyt polnych, pokaraea wężów zlaai
i ptactwa niobioaklego. Taklal pokaraaal iywiy elf również demony,
które elf keraiy naszymi złymi uczynkami i poplorajf jo. Przykład ta­
kiego poetypowanla doje Koln, który w gniewie 1 zawióci zabił owego
niewinnego brate •
Podobnie powinnlóay ayóloć również o połydliwoóci 1 Innych tego
rodzaju afektach. Albowiem gdy "dusze naoza pożfda i pragnie Boga ży­
wego"131, wówczas pożfdanle joot naazyr pokaraea. Kiedy zai z pożydll-
132
woócif patrzymy na cudzy żony “ albo gdy pożydaay jakieJó rzeczy no-
lożfcoj do bliźniego13 , to wówczas pożydonlo staje elf pokoraoa dzi­
kich zwlerzft. Przykładom no to może być pożydliwoóć Achebe oraz to,
co Oozabel uczyniła z winnicy Nebuta z Oezreol134.
Trzeba toż zwrócić uwogy no roztropnoóć, z joky Pioao ówiyto do­
biera ełówi otóż mówlyc o człowieku otwierdzai "Oto dałea waa wozelky
przynoszący ziarno roólinf, która jest na zioal, oraz wszelkie drzewo,;
które jeet no zleal - to bfdzle pokaraea dla was"135» o dzikich zwlo-
rzftech natoniant nie aówlt "Ddoe la to wszystko na pokara", lecz«
"To bfdzle dla nich pokermem"'^. Chodzi o to, oby - zgodnie z eeneon
duchowym, który wyłożyllóoy - zrozuelono, iż naaiftnoóci to zoetdy
wprowdzlo dono człowiekowi przez Boga, Bóg jednak zapowiedział, iż bf-
dy ono również pókarmsm dzikich zwiorzyt zleci, Włoinio dlatego Plamo
Bożo poełużyło elf berdzo rozweżnya etylen wypowiedzi) stwierdzę, że
Bóg powiedzie! ludziom "Dołoa to wea na pokora"! ekoro jednak prze­
chodzi do zwierzyt, powiodą, że (roiłlny) bydy pokoraoa również dla
dzikich zwierzyt, dla ptaków i dla wyży, aby zaznaczyć w ten spoaób,
iż nie ey to ołowo ietoty wydajyęoj rozkez, lecz zepowladejycej, co
elf atonie.
Również i ay, zgodnie ze zdonioa apostoła Pawła, "przykładajmy
elf do czytania"137, abyiay aogli, jak aówi, "pojyć zaayeł Chryetu-
ea"13® 1 wiedzieć, "co Bóg naa dał"13*« tego, co dano naa na pożywlo-

130 Cf Rdz 3,8.


131 Cd Pa 83,3.
132 Cf Mt 5,28.
133 Ćf Wj 20,17.
134 Cf i Kri 21.
135 Rdz 1,29.
136 Rdz 1,30.
137 Cf 1 Tya 4.13.
130 Cf 1 Kor 2,16.
1M Cf 1 Kor 2,12.
- 40 -

ni*, ni* czyrtny komę ewlA albo psów1 , locz przygotujmy w nos takle
pokarmy. którymi w gościnie serca noezogo soins godnie podjęć Słowo 1
Syna Botogo, który przychodzi wraz z Ojcem swoim i pragnie u naa prze­
bywać1 1 « Duchu Święty*; Jego to świętynię powinniśmy eig stać u-
przednio dzięki uświęceniu142. Jemu chwała na wieczne wieki wieków,
^n143.

Homilia 2

1. Przyetępujęc do rozwalać na teaat arki, który Noe zbudował na


rozkaz Boga, zaatanóway alg przede wezyatkla nad jej opisem llterel-
nya, a przytoczywszy pytania stawiana zwykle przez wielu ludzi poszu­
kajmy na nie odpowiedzi równio! w tradycji przekazanej naa przez
przodków. Położywszy zatea tego rodzaju fundamenty będziemy mogli od
tekstu historycznego1 wznieść eig ku mistycznemu 1 alegorycznemu sen­
sowi pojmowania duchowego 1 dzięki pomocy Pane objawiajęcego naa wie­
dzę swego Słowa odkryć tejoanlcę, jeśli zawiera się ona w tya zapiało.
Przedstawmy zatem najpierw saa tekst. Powiedziano i "I rzokł Pan
do Noego: Stanę! przędą snę kres wszystkich ludzi, bo napełnili zie­
mię grzechami. A zetea zniszczę ich razsa z ziemię. Zbuduj więc eobie
orkę z belek ociosanych z czterech stron, uczyć w srcs wisls gniazd4
1 powlecz ję smołę wownętrz i na zewnętrz. Zbudujeaz ję takt Zbudu­
jesz orkę wywlsrzajęc no trzysta łokci jej długość, na plęćdzieaięt
łokci szerokość, na trzydzieści łokci wysokość, a zakończysz ję wie­
rzchołkiem o wyalarze jednego łokcie. Z boku zrobisz drzwi srki, dol-
ny część uczynisz dwupiętrowy, górnę zaś trzy pięt rowę" . A nloco da-,
lej Plewo powiada: "I Noe wykonał wszystko tak, jak mu Pan Bóg polo-
clł*4.
Przede wszystkim więc powstaje pytanie, jak mamy sobie wy ob rsieć
wyględ 1 kształt saaej orki. Wedle tego, co wyniko z oplou, myślę, te

Cf Itt 7,6.
141 Cf □ 14,23.
142 Cf 1 Kor 6,19.
143 Cf 1 P 4,11.
1 "Tekst historyczny* to według Orygeneoa lltorolny sens zapleu bi­
blijnego. w tekście biblijnym Orygonoo widzioł trzy znoczonioi llto­
rolny (historyczny), duchowy (alot/cza>, alegoryczny) i moralny. Cf
ko. E.Stanula, Teologiczne zasody interpretacji Pisma śwlętago, wi
Oryganeo, 0 zasadach, Warszawo 1979. ATK. Pisma Starochrześcijań­
skich Pisarzy, t. XXIII, s.34nn.
2 Tzn, legowisk,
3 Rdz 6,13-16,
4 Rdz 6,22,
- 41 -

■lała ona podstaw* czworokątną, a wznoazoc alg do góry i zogiajoc alg


zwolna ku wierzchołkowi zootała zredukowana do wyalaru jednego łokcie«
Powiedziano bowlen, it podetew* jaj zbudowano o wyalaraoh trzyetu łok­
ci długości, plgćdzioalgciu łokol ezarokotoi i trzydzleatu łokci wyeo-
koóci. ala zootała óoieónione do wMIrzohołka tak wgokiego, li elerzył
on Jeden łokieć wzdłui i wezorz9. Wewnątrz zad, w tak zwanej czyicl
dolnej ualeezozono dwa piotra, to znaczy zawierała one dwe poaleazcze-
nla. w górnej czgócl natoalaet były trzy piotra - czyli aogllbydey
powiedzieć, te górno czgóć okładała alg z trzech poeleezczan. Wydoje
alg* to taki podział poaieozczoó zootał wykonany po to* aby W poezcze-
gólnych kwaterach aotna było pouaioozczać oeobno róino gatunki zwie­
rząt oraz oddzielić zwierzgta łagodne i a łabo od dzikich zwidrzgt'.
Owo oddzielne pooleazczenlo nozwano "gniazdoai".
•twierdzono* to belki były oclooeno z czterech etron • o to w tya
calu* by łatwiej aotna Jo było dopaeować do eiobie i zabezpieczyć arkg
przed Jakiekolwiek wtargndgclea wody do órodka podczao obfitych deoz-
czów potopu* ponieważ opoJenie zooteło 4aocniono wewngtrz i no zew-
ngtrz warotwg eaoły.
□eóll chodzi o dolng ozgóć, o której powiedzlalióay wylej, to zo­
stała zbudowana na dwóch pozioaach 1 to nazwano Jg •dwupigtrowg", pod-
czae gdy czgóć górng okrećlono Joko "trzyplgtrowg", to otrzyoallóey
przekaz tradycji - 1 Jeet to poglgd wielco prawdopodobny » li zbudowa­
no Jg z dwu czgócl z naatgpujgcego powodut zwierzgta opgdziły w arce
cały rok* trzeba wlgc było zadbać o tywnoóć na cały rok, i nla tylko
o tywnoóći trzeba było równlot wyznaczyć aiejoce na odchody, aby aa-
■ych zwlerzgt, a zwłaezcza ludzi nie drgczyła przykra woń nawozu. Tra­
dycyjne wyjaónlonle podajo zatea, it najniioza czgóć arki, ta, która
znajdowała alg na dnie, zootała przeznaczona na takie władnie koniecz­
no potrzeby, tg zoó, Jctóra egeiaduje * nig od góry, przeznaczono na
akładowanio paazy. Otói wydawało oig konieczny«, ieby dla tych zwle-
rzgt, który« natura zezwoliła tywlć eig algooa, wprowadzono na arkg z
zewngtrz zwierzgta, których algeo ełuiyło Innyn za pokara i pozwalało
la zachować tycio dla podtrzyaanla gatunkui innya zwiorzgtoa nato­
alaet ełuiyły inne pokeray, zgodnie * wyaogaai naturalnych potrzeb.
PowiadaJg zatea, ii do takiego celu wyznaczona zootała dolna
czgóć, zwana "dwuplgtrowg". Natoalaet czgóć górna zootała wyznaczona
no aiejoce przebywania zWierzgti taa, na dolo dono poaleezczenio dzi­
ki« zwiorzgtoa 1 dzlkia boetioa oraz wgioat wytoj zaó, w ag«l*ńztwlo
niały owe zagrody zwierzgta łagodniejcie. Ponad tya wozyetkla, na ea-

5 Budowy i wyaiary arki oaawla Orygoneo równlot w rozprewio "Przeciw


Coleueowi" (4,41), wyd. polekiet Orygoneo, Przeciw Celoueowi. tłua.
S.Kollnkowoki, wstęp S.Kollnkowoki i ke. E.Stenulo, oprec. S.Kalin-
kowekl, ke. W.Hyezor, ke. E.Stenulo, Karczowa 1977. ATK. Pieaa Sto-
rochrzoócljońakich Pioorzy, t.XVII.
- 48 -

aej górze ualoezczono oloezkanio dla ludxl jako istot, która godnoś­
ci* 1 rozuaae przewyłezaję wszystko« a to dlatego, by człowiek, który,
jak powiedziano, dzięki rezusowi i aędrośol zajaujo pierwsze siejące
pośród wezyetkiego, co Joot no zioal, zoeteł tat uaioozczony wytej,
ponad wezyet klei letotoal iywyei znajAiJęcyal sl* w arM.
Tradycjo podoje tel, ze drzwi, któro zgodnie ze ołoweai Plena zo-
oteły zrobiono z boku, były ualoezczono w takie niej ecu, by tak zwane
dea dolno piętro znajdowały elf ponlioj nich, a tak zwano trzy plftro
górno zwały elf "gómyei* włośnio zo względu na alejece ueytuowanla
drzwi. A wozystklo zwierzęta wszedłszy taatędy zostały odpowiednio- po­
dzielone i ualoezczono w poszczególnych ale je cech, zgodnie z tya', co
powiedziellśey wylej.
Uaocnlenlo oaaych drzwi nlo zootało Jednak wykonano ludzkie! środ-
koali skoro bowloa po zaaknlęciu drzwi laden człowiek nie znajdował
elf poza arkę, to w Jaki sposób aolns Ja było pokryć eaołę? Muoiało
to być dzlałoa Bożej nocy, aby wody nlo wdarły ol* przoz Mjśolo, któ­
rego nie usocnlła ludzka ręko. I właśnie dlatego Piano opowiodzlawezy
o wszystkich pozostałych sprawach - te Nos zbudował arkę, Ze wprowa­
dził zwierzęta oraz owych synów i ich tony, kiedy idzie o.drzsrl, nlo
powiedziało. Ze "Noe zaaknęł drzwi orki", lecz o twierdzi łoi "Pan Bóg
zaaknęł od zewnętrz drzwi arki, 1 tak naotfpił potop"®.
Trzeba Jednak zwrócić uwagę, te po potopie, kiedy to Noe "wypuścił
kruka, aby się przekonać, czy woda uetęplła na zioal"7, Plewo nówi,
12 ^*oe otworzył" nlo drzwi, lecz "okno"®.

□ośli zaś idzie o to. Jaki pokara znlóoł Noe no orkę dla wszyst­
kich zwiarzęt, któro wraz z nie ton weszły, to dowiedz clę o tya zo
ołów, jakie Pan klaruje do Noogot "Ty, powiada, wet eoblo wszelkiej
Żywności, która nadaje się do jedzenia, i zgrowadt u elobio, a będzie
no pokora dla ciebie 1 dla nich*9. A te Noe uczynił to. co au Pan po­
lecił, dowiedz się ze ołów Pleaa: "I Noe, powiodą, wykonał wezyotko
tak, jak su Pan Bóg polecił"10.
Piano nie aówl nic o wepoanianych przoz nao aiojocach przeznaczo­
nych no odchody zwierzęce, weponina o tya tylko tradycja« okaZe clę
jednak, ta słusznie przeallczano to, o czya wyetarczajęco pouczyć nao
wota eona Logicznego rozuaowsnlo. Poniewet oprawy tej nie aotna odpo­
wiednio dopoeoaeć do oeneu duchowego. Piano ołueznlo nic o tya nlo po­
wiedziało« Piano bowloa przyotooowujo owe opowiadanie do znaczoó ale­
gorycznych.

6 Mz 7,10-17,
7 Mz
* Mz
* «4/ b,2i.
Mz <>.22.
- 43 -

Co eig zaś tyczy trudnej sytuacji związanej z dsszczaai i potopem,


to nlo można było nadać orce Innego, bardziej odpowiedniego ietosow-
nogo keztałtu, niż taki, który na azczycio jakby na dachu uformowanym
w woeki wierzchołek roztrąceł newełnlee deszczu, a dolne tkwią­
ce owym prostokątnym umocnieniom w wodach nie pozwalała ani na prze­
chył. ani na zatopienie pod noporew wiatrów i ciśnieniem fdl, czy
wekutek niespokojnego zachowenio sią zwierząt,. które znajdowały elf
wewnqt rz•
2. Dednekże niektórzy wysuweją zarzuty przeciw teau wezyetkiemu,
co zoetało wykonane z takim kunsztems wysuwa je przede wszystkim Apel­
les. który był wprawdzie ucznloa Marejons , ale etał ei« wynaleźć«
herezji zupełnie różnej od tej, którą przsjął od swego slstrza. On
wi«c, chcąc dowieść, że Pleaa Mojżesza nie zowie raj« bynajaniej Bożej
mgdroôci i że nie ma w nich działania Ducha Swift ego, przejaskrawia
tego rodzaju stwierdzenia i powiada, że było niemożliwe, iżby tak nie­
wielka powierzchnia mogła pomieścić tyle gatunków zwlórząt oraz ich
pokarm, który miał im wystarczyć na cały rok. Skoro bowiem stwierdzo­
no, Iż do arki zostały wprowadzone po dwie pary ze zwierząt nieczys­
tych, to znaczy po dwa samca i po dwie saaice - wskazuje na to powtó­
rzenie ełówi "bina bina"12 - a ze zwierząt czystych dwa razy po sie­
dem zwierząt13, czyli siedem per, to w jaki sposób, pyta, mogło el«
dokonać, aby opisana przestrzeń pomieściła choćby tylko cztery słonie?
X postawiwszy podobns pytanis odnośnie do pozostałych gatunków zwie­
rz« t kończy swój wywód następującą konkluzją: "3est przeto rzecz« pew­
ną, że była to zmyślona baśńj a skoro tak, to pismo to oczywiście nie
pochodzi od Boga".
Odpowladajgc na ten zarzut zapoznamy słuchaczy z tym, czego ai«
dowiedzieliśmy od ludzi mądrych, znających tradycje hebrajskie i od
starożytnych nauczycieli. Mówili więc starożytni, żs Mojżesz, który
zgodnie ze świadectwem Pisma na jego toast "był wykształcony we wszel­
kiej mądrości egipskiej"14, podał tu wymiary powierzchni zgodnie ze
eztuką geometryczną, w której szczególnie celowali Egipcjanie15. Otóż
znawcy geometrii posługują el« działaniem, któro zwą "potęgą", a wedle
niego jeden łokieć w odniesieniu do brył i do powierzchni liczy sześć

11 Mercjon, II w., gnostyk głoszący dokotyzm 1 odrzucający Boga Stare­


go Teetementu jako istotą złą, przoclwatawlsjąc ou dobrego Soge -
Ojca Chryetuea. Polemizowali z nim piearze chrześcijańscy, m.ln.
Tsrtullan 1 Ory genes. Apellee, uczeń Marcjone, głosił poglądy oar-
dziej radykalne od ewogo mistrza, Pismo św. uważał za wręcz szkod­
liwa.
12 Cf Rdz 6,19.
13 Cf Rdz 7,2.
14 Cf Oz 7*22.
13 Egipcjanie uchodzili w starożytności ze twórców geometrii.
łokci w uproszczeniu ogólny« albo trzy«to łokci w uproszczeniu czfó-
dowyw18. Joóll przyjgć taki epoeób obliczeń, to wyalary arki obajeo-
swć bgdf tek dulg przoetrzeń wzdłuż 1 wszerz, IZ naprawdę aogła ona
poelsódć pierwiastki, która miały alf ukształtować ponownie w całya
ówlocle. oraz odredzejfce elf zalfżki wszystkich istot Żywych.
Tyle - joóll chodzi o sona historyczny - powlany przeciw tya. któ­
rzy ueiłujg atakować Pleaa Starego Tootaaontu, jakoby zawisrały ons
opowiadania o Jaklchó sprawach nieaożllwych i niezgodnych z rozuasa.
3. Teraz za tea poaódley elf najpierw do Togo Jedynego, który noże
usungć zaalong z tekstu Starego Teotaaentu, i spróbujay wybadać, Jakg
to duchowo budowle zawiera w sobie ta wspaniała konstrukcja arki*
O lle-wlgc niodoekonsłoóć naozego rozusu pozwala ai to pojfć, eg*
dzg, Ze potop, który prawie położył kros Istnieniu ówista, Jest eyabo-
lew owego końca, który naprewdf aa nastfpló. Zapowiedział to rótmlaZ
swa Pan otwierdzaJfct "Jsk bowlea za dni Noego kupoweli 1 oprzedswali,
■znosili budynki. Żenili alg 1 za ag* wychodziły, aż przyszedł potop
1 wygubił wszystkich, tak bgdzlo z przyjódoe Syna Człowieczego”17»

W zdaniu tya wskazuje wyrainlo, że Jednakowe postać aa potop, który


wydarzył alg poprzednio, 1 koniec ó wiat a, którego przyszło nadaj ódo
zapowiada18. Jak bowlea wówczas powiedziano do taatogo Noego, Zęby
zbudował arkg 1 wprowadzi ł na nlg za oobg nie tylko swych synów 1 naj­
bliższych. lecz również różnego rodzaju zwierzyta, tak taż do naszego
Noogc, który sos Jeden Jest naprawdg sprawiedliwy 1 doskonały, to zna-
czy do Pana naszego Jezusa Chrystusa, powiedział Ojciec, ażeby na koń­
cu włoków zbudował sobie arkg z belek ociosanych z czterech stron i
zęby nadał jaj wyalary pełne niebieskich taj sanie. Wskazał wszak na
to w Pealeia, odzie rzecze: "Zfdoj ode anle, a den co narody w dzlo-
dzictwo i krańce zioal w posladłoóć” •
Zbudował przeto arkg 1 wykonał w niej gniazda, to znaczy pewno po-
aieezczania, w których wogły zostać umieszczone różnego rodzaju zwle-
rzgta* O tych powieszczaniech aówl również prorok : "I dl, ludu aój,
wuj dl do komnat swoich, skryj alg no sełg chwilę, ot przednio gwał-
townoóć wojsgo gniewu”20, A zatse ów lud, który znajduje ocolsnlo w
kodciele, zostaje przyrównany do tych wszystkich ludzi czy zwierzęt,
które zostały ocalona w arce*
Pnnlewar jednak nie wszyscy sajg Jodnakowg zasługę 1 nlojodnokowo
czynig poetgpy w arlorze, przeto i orka nie aa Jednego dla wszystkich
pwaloerczewla, lecz ag tas dwa plgtra dolne 1 trzy plgtra górno oroz

cf 4,411 Au,,. Civ., 15,27,S.


17 er <Jr X7.2L.-Z7l Nt 24.27,
* X*» hoa,, 15,5«

90 U 26,20,
- 45 -

zostaje ton rozuiuezczuno gniazdo, o dzieje elę tok po to, oby naka­
zać, że równio! w Kościele, choć wszyscy objęci sę jedno mórg i obny-
ci przez Jedoń chrzest, nie viozysey jednak jednakowo czynię postępy,
"lecz każdy wedle własno.* kolejności"^,
□cdii idzio o tych, którzy żyję w rozwinęj wiedzy i zdolni oę nlo
tylko do togo, żeby o oni subę kierowa?^, locz równio! do tego, by rou-
czoli innych , tu oni, poniewoż eę bardzo nieliczni, synbolizw.oni
eę przez tych niewielu, którzy zostoję ocaleni wraz z Nosa i zwięzani
oę z niu nejbliższyn po krowi chat noms tak eaao i Pan nasz, prowdziwy
Noo, niewielu no blioklch, niowiulu óynów i krewnych, którzy aaję u»
dział w «lego ołowie i oę zdolni do przyjęcia Jogo Będroścl. To oni sę
tycii, którzy zostali postawieni na nojwyższya stopniu i wieszczeni
no szczycie orki. Kotnaiast wielka grooado nierozumnych zwierzęt albo
nawet dzikich beat ii zojeuje oiejsco na dole: jest to oiojsco przezna­
czone dlo tych, których srogiej dzikości nio złagodziło nowot słodycz
wiary. Nieco wyżej od nich znojduję się ci, którzy, choć niewiele oa-
ję rozunu, to jednak strzegę wiolo prostoty i niewinnością
Tak to wznoszęc się po poszczególnych stopniach eioszkaó dojść
można do sauego Noego, którego inię tł usa czy się Juko "Ukojenie" albo
"Sprawiedliwy", a joot nia Chrystus Jozus. do tao tego Noego nie odno­
szę się przecież słowa Laue cha, jego ojca: "Ty bowiou, powiada, dasz
nan ukojenie w sautkach i trudach ręk naszych i od zieni, którę przo-
klęł Pan Oóg"^. Jakże bowioń prawdę będzie otwierdzenio, iż tonton
Noe dał ukojenie Lanochowi albo ludowi, który wówczas przebywał no
ziowi? Albo czyż ze czasów Noego uwolniono ludzi od snutków i trudu,
czy! usunięto wypowiedziane przez Boga przekleństwo zlani, skoro ra­
czej objawił elę wtedy jeszcze większy gniew Boży i skoro doniesiono,
że Bóg powiodział: "Żałuję, żs stworzyłom człowieka no zIshI", oroz:
"Zgładzę wszelkie ciało, któro joot na zieei"^, o zwłaszcza skoro
ŚBierć istot żywych dostarcza dowodu największej niechęci Boga?
Jeśli jednak zwrócisz wzrok na Pana naszego, Jezusa Chrystusa, o
któryn powiedziano: "Oto Baranek Boży, oto Ten, który gładzi grzech
on
ówlata" , orozi "Stal el, za naa przeklaAetwea, aby wykupie naa z
przekleństwa Prawa"2^, 1 który ton aówl: "Przyj dl cle do mnie wy, któ­
rzy utrudzani i obciptonl jeeteóde, a ja waa pokrzepi,. 1 znaj dzia­
da ukojenia dla duaz waozych"27, to etwlerdzlez, te to On dał ludzloa

21 Cf 1 Kor 15,23.
22 Cf 1 Ty. 2,2.
23 Roz 5,29.
24 Rdz 6,7.
25 3 1,29.
26 Cf Gal 3,13.
27 Kt 11,29-29.
- 46 -

ukojonie i uwolnił ziemię od przekleństwa, którym obclgżył jg Pan


bóg.
Do togo wlgc duchowego Noego, który dał ludziom ukojenie i ueungł
grzech świata, powiedziano: "Zbuduj eobio arkg z belek ociosanych z
czterech stron" •
4. Zastanówmy ai* zetów, co oznaczaj* czwórgraniasto belki. Przod-
oiot czworograniasty charakteryzuje sig tya, żo sig nie chwlojo, lecz
obrócony na którykolwiek etrong zachowuje pełń* i trwał* równowag*.
Takimi właśnie a* belki, które wytrzyauj* wielki cigżar zwlerz*t od
wewn*trz i napór fal od zewn*trz. Molo zdanloo bolki to eymbolizuj*
uczonych w Kościele, nauczycieli 1 gorliwych wyznawców wiary, którzy
ełowom napomnienia i przysług* nauki dodaj* otuchy ludziom znajduj*cya
sig wewn*trz oraz moc* słowa i n*droócl* rozuau przeciwstawiaj* sig
poganoa albo heretykom przypuszczającym ataki z zown*trz 1 wzbudzaj*-
cyn fale zarzutów i burze sporów.
Chcasz sig przekonać, że Piano Boże zna rozumne drzewa? Przytocz­
my zdania zapisano u Ezechiela: "V/ roku jodenastym, mieeigeu trzecim,
pierwszego dnia taiesigea Pan skierował do mnie słowo mówlgc: Synu
człowieczy, powiedz faraonowi, królowi egipskiemu, i całemu jogo tłu-
nowi: Komu dorównałeś swój* wielkości*? Oto Assur, Jak cyprys na Li­
banie, o pięknych konarach i cień rzucajgcych gałęziach, wysoko wyros­
ły. Iligdzy chmurami Jest Jego wierzchołek, woda go wykormiła, otchłań
go wywyższyła i sprowadziła wszelkie strumienie swoje wokół niego, i
wody swoje skierowała do wszystkich drzow polnych. Dlatego wielkości*
snę przewyższył wszystkie drzewa polno'"29. I nieco dalej powiada:
"Nie dorównuj* jego gałęziom liczne cyprysy i sosny w roju Bożym. Żad­
ne drzewo w raju Bożym nie dorównało mu, i zazdroszcz* mu wszystkie
30
drzewa w raju rozkoszy Doga" .
Czy rozumiesz, o jakich drzewach mówi prorok? Sak opisuje cyprys
libański, z którym nie mogg eig równać żadne drzewa, jakie s* w raju
Bożym? I jeszcze na końcu dodaje, że wszystkie drzewa, któro sg w ra­
ju Bożym, zazdrościły mu. Wskazuje w ton sposób wyraźnie, iż w seneie
duchowym drzewa, które s* w raju Bożym, zw* oig drzewami rozumnymi:
to w nich. Jak pisze, tkwi zazdrość wobec tych drzew, które eg na Li-
bania.
Zróbmy w tym miejscu dygresjg: Zastanów sig więc, czy również za­
pisu: "Bóg przeklgł każdego, kto wisi na drzewie"31, nie należy rozu­
mieć tak eano jak tego, co powiedziano w innym miejscu: "Przeklęty

28 Rdz 6,14.
* Ez 51,1-5.
30 Ez 31,8-9.
31 Pwt 21,23.
- 47 -

32
człowiek, który w człowieku pokładę nadzieję" • Powinniśmy bowiem
pologoć wyłącznie na Bogu i na niklu innya, choćby nawet aówiono, żo
ton ktoś pochodzi z raju Bożego j stwierdza to również 1 Paweł: "A gdy-
jyóay nowot wy lub anioł z nieba gioalł wam Ewangelię różnę od toj,
którp wam głoalay, niechaj będzie przeklęty!"33 0 tya jednak powiemy

przy Innej okazji.


Tymczasem dowiedziałeś eig, co oznaczają czwórgraniaoto belki,
które duchowy Noe umieścił niczym jakiś aur 1 osłonę dla tych, którzy
przybywają z zewnętrz. Belki te zostały "powleczone smołę z wewnętrz
i od zewnętrz"34, otóż budowniczy Kościoła, Chrystus, nie chca, byś

był taki jak ci, którzy "z zewnętrz wydoję się ludziom sprawiedliwi,
lecz wewnętrz sę grobami trupów"35; chce, żebyś był świętym na ciele,

z zewnętrz, 1 czystym w sercu, wewnętrz, by strzegła clę zewozęd i


zabezpieczało cnota czystości i niewinności • to właśnie oznacza, żo
jesteś z zewnętrz 1 od wewnętrz pokryty smołę.
5. Dalej Pismo wzmiankuje o długości, szerokości 1 wysokości arki
oraz umleazcza w nich liczby poświęcona wielkim tajemnicom. Zanim jed­
nak będziemy mówić o liczbach, zastanówmy alę, co oznacza to, co Pla­
mo nazywa długościę, azerokościę 1 wyaokośclę.
Apostoł mówięc w pewnym miejscu symbolicznie o tajemnicy krzyża
powiada tak: "Abyście wiedzieli, czym jest długość, szerokość, wyso­
kość i głębokość" . Głębokość zaś i wysokość oznaczaję to aaso, tyła
że wysokość, jak się zdaje, oznacza miarę od dołu ku górze, głębokość
natomiast zaczyna się na górze i zniża ku dołowi. Logicznie zatea
Duch Boży głosi symbole wielkich tajemnic zarówno za pośrednictwem
Mojżesza, jak 1 za pośrednictwem Pawła. Paweł bowiem, ponieważ zapo­
wiadał tajemnicę zetępienia Chryatusa, użył wyrazu "głębokość* zazna-
czajęc, że przybywa On z góry; Mojżesz natomiast, ponieważ opisuje
przywrócenie do dawnego etanu tych, których Chryatua wyprowadza za
zguby 1 zagłady wieku jak gdyby z gwałtownej śaierd w potopią ku gó­
rze, przeto mówięc o wymiarach arki wspomina nla o głębokości, lecz o
wysokości, tak jakby ludzie od opraw zloeaklch i uniżonych wstępowali
ku oprawom niebleskla 1 wyeokla.
Podano trzy wymiary: trzyata łokci długości, plęćdzloalęt szero­
kości 1 trzydzieści wysokości.
"Trzysta", to trzy razy po oto; setka zoś joot liczbę palnę wo
wozyotkla 1 doskonalę3', bo zawiera w eobio tajoanicę całego rozumna-

32 Jor 17,5.
33 Gal 1,8.
34 Cf Rdz 6,14.
35 Cf Mt 23,28.27.
36 Cf Ef 3,18.
37 O "liczbach doakonałych", cf Orig.« In loan., 28,1.
- es •

ge etworMMa. tek jek te czytaey • SwengolU. Powiedziono toei "Ton,


kte m ote MM. • zgubi je*W « ■»*•*•• P®*Mtowlo dzlewigcdzleeigt
dziewigc w górach 1 schodzi szukać toj, która zglngłai o gdy jg znaj-
dziś, przynosi Jg na swych raalonach 1 ucieszcie rożen z tyal dzio-
aagódktaazgaiaaa dzieesgclome, które nie zglngły" . Ponieważ zatM
eOojeujgco cała rozumne stworzenie setka nlo trwa sana z siebie, lecz
oocMMi od Trójcy. o długoóc Zycie, to znaczy łaskg nieóelercslnoóci
otrzywka od Ojca przez Syna 1 Sucho Asi»tego, przotb pomnożono jg
przez trzy, jako rakg, które przoz łask» Trójcy rodnie ku doekonołoó-
ci 1 przez poznanie Trójcy przywrócę do wertoócl trzystu to, co no
skutek niewiedzy zniżyło alg do setki.
Sza rekotr obejauje liczby plgćdzlaelgt| liczbo ta została poówig-
oens odpuszczeniu 1 darowaniu. SOzak zgodnie * Prawem w plgCdzlaslg-
tym reku dokonywało alg odpumzczeM02*i to znaczy ton. kto utracił
peelodłeóc. odzyekimeł jg, człowiek wolny, który popodl w nlowolg, od-
zyokiwmł wolnoóc. dłulnlk uzyskiwał umorzenie długów, wygnaniec wra­
cał do ojczyzny.
A wigc duenowy Mo Chryotuo w ewoj aroo, czyli w Koóciel^ swoim,
• którym wyzwolił rodzaj ludzki od zagłady, zawarł w azerokodci pigC-
MtMlgthg. liczby odpuezezenla. So gdyby nlo udzielił wlornyo odpusz­
czenie grzechów, to “azerokodć* Kadclolo MO rozpootorłaby alg na
•wiat.
l»di Intel" wreszcie, jako alors wysokoócl, zawiera tajemni cg
podoamg jak •trzyota*! to aemo bowiee. co IM setka, tutaj oznacza
dzleeigtka poanatono przez trzy.
lîwiwr wierzcnołok całej konetrukcji ZMtał wytuoraony Hczbg
•jadam*, be "jedas jest Mg Ojciec, od którego wszystko pochodzi.
•M jocon Pan. jedna wiara zcócioła, jodan chrzest, jedno Mdło 1
Jódóe duch*40, p wozyotko saJorza do jodnogo calu, do doskon«loóal

Mmóm i ty, który togo słuchees, jedli w spokoju za s tonowi a z
•M Aód dlgifl PiMMl. saomtyM, to w licxblo *trzydzioóci* 1
VafdatldMdt* Manors Olg Mola Wielkich opraw, Józef siał t rzydzl od-
M *•«. gdy wyMadt s odgsiaMa i objgi wlsdag nad cały« Iglptoo42,
MlsM opotrznodcl Sedaj odwrócić klggkg zogrcłajgcogo głodu.
Tr>idnMn Ut, Jok powiadaj, olał Jmwo, gdy 0'tyjgł c'lrnll*, 1
•wjrsgj mmo rozaarto 1 MdM Mlago w PMtMl golgbicy Mtgpv

? * * »eMIr
* <V Ml M.M»,
« Mr «Ag If d^eOe
* *da*r 1* Ma, MBea MA
* Ml dM.
»Mi
Jgcego na •labia"44! wówczas tat po rae pierwszy taeiQa sig ajewniec
tajeanice Trójcy. Wiole znajdzieez podobnyeh zspisów.
Stwierdziwz tet, M piyCdzieeig* Y dzieA został przeznaczany no pe-
ówigcenle noarych owoców4J 1 ta pigćdzioeigte nçtt łupów zdobytych no
Hadionitach została xlotona • ofierze Panu44. Btwlordziez dalaJ, ta
Abraha» z trzvstisludial nnfcnnał BndaatttJ*7. a i Gedeon odniósł awy-
cigatwo wraz t trzyatu luttai. którzy jgzykUo chłeptali wody •
□•411 chodzi o drzwi, których nia uoloezozowe soi no przodzlo. ani
na wierzchołku. lecz z boku, z ukoee, bo neetol czas gnUwu Bożego •
•DziśA Peheki bowloa to dzloA gniewu i zapelczywoAci"4*, jak nacisonoi
chtt bowloa nUktórzy. Jak ai« zdaje, zostaje ooaloal. to Jodnoa licz­
ni. Ci. których potypiajg Ich uczynki, ulegaj« zaglediia i ielsrcl -
drzwi wi«c ualoezczono z ukosa, oby ujawniło ai« to, co pawtodzlane
uataai prorokat "Jat li poetypować hydr lacie aa an« przewrotnie, to 1
Ja poatgply z waai przewrót nyw gniewać*.50 .
Zaotanówoy alg z kolei nad zdaniea, któro aówi osobno o dnu pię­
trach dolnych i trzech pigtrach górnychi zaotanóway alg. czy MO nahe-
wje ono na to aoao. na co we katuj» wypowladt Apostoła - te "no lal«
□ezuea ze on la alg wszelkie kolano iatot niebieskich, tieeeklch 1 pod-
rioenych"’ł| note oznacza to, it najniższe pigtro joot tya. ca Apos­
toł nazywa letotaal podzioanyaii sgaiadujgco Z nie wytsze pigtro to
letoty zioaekU. a to. co określono jako trzy pigtre górna, to «zy«»-
kw byty niebieskie, wszelako wyrttniajg sig poórdd nich tao ługi tych,
którzy, wedle słów Apostola, aogg ws‘gpić *tt de trzeciego nieba •
Natoaloot liczno gniazdo - poniowat joot Uh w arce wiolo - aeho-
zujg. zo wiolo joot aioezkaA u Ojca**.’
Jateli chodzi o zwiartgto, dzikie beotio, bydle i pazoetale rttao>
roku lototy tywe, to joklato eaey alg tutaj posłutyc obroMo. joóli
nia tyw, który wskazuje nao Xzojoei. gdy «twierdze, ze mik z ong.
loapart ■ kozg 1 law i wołea roue idg no peetwieka. o lab otoda «Mm
Pól kernig elf «long, co wigcej. oaky chłopiec - oczywiecie ten. e i
którye tok aówlł Zbawicieli «30*11 Olg «U nawrócicie i Mo stanięcia

44 I* 1«W«
45 C» Mi fl«M.
M cr ub ii.io.
47 Ot «da 14.14«
44 Cf M> >^sts
49 Cf Cof t.U.
30 Ml M.Cf-M.
•* rio B.lDs
et a u.».
-so­

tt« jako ton ohłoploc, nlo wojdzloclo do królootwo Bożego"54 - wloty


rpkg do jMklnl wgtów 1 todnej nlo ponioolo ozkody?" Moina tot wzigć

pod uwogg 1 ton oyobol, który jui olg opołnił w Koóclolo, Jak noo pou­
cza Piotr opowiadając, 1t niai wldzonlo, to wozyotklo czworonogi,
zwierzęta tienne X ptaki nlobiaakla znajdowały olg w jodnya płótnie"

wiary xowigzanya na cttarach końcach Ewangelii.


I* Ponieważ jednak w arco, którg próbujemy opisać, Bóg kazał zbu*
doweć nlo tylko dwa, olo równlot 1 trzy plftro, przeto zgodnie z polo-
cenlew Botyo opróbujay do poprzednich dwóch wyjoónloó dodać joezczo 1
t necie.
Otói pierweze, wczoónlojezo wyjaónlenle hiotoryczno joot Jakby Jo-
kład fundamentem ualoazczonya na dola. Druglo wyjaónlonlo, alatyczno,
było nlooo wytęża 1 bardziej wzniosłe. Spróbujmy, joóll to aotllwo,
dodać trzecio wyjaónlonlo, aoralnei Plewo nlo powiedziało jodynlo o
•dwu piftroch" 1 nlo zamilkło, nlo powiedziało tot wyłgcznlo o "trzech
piotrach" 1 nlo poprzoatoło no tya, locz powiedziawszy: "dwa piptra",
dodało: "1 trzy piętro" - 1 jut w tya ooaya, jok się zdajo, nlo brok
tajoanley wywagajpcej togo włoónio wyjaónlonlo, do którogo przyotppu-
joay. "Trzy piętro" bowiem oznaczojp to potrójno wyjaónlonlo. Ponie­
waż jednak nlo zawsze w Plamach Bożych wota tkwić prawidłowoóć hioto­
ryczno, locz niekiedy jej brakuje - jok na przykład tam, gdzlo powie­
dziono i "Ciernie rodzę olg w rgku pijaka" , albo tom, gdzlo mowo o
ówiptyni wznioalonoj przez Soloaonai "W domu Botya nlo ałyozano dtwlg-
■A
ku ałoto oni aioklory" , czy w Kolpdzo Kopłańekloj, gdzlo nakazano
kapłanów oglpdać trpd na óclonie, na okórzo lub na tkaninie 1 oczyó-
clć go - przeto ze wzglgdu no to 1 tya podobno zapioy zbudowano w
orce nie tylko trzy piptra, olo równlot i dwa piptra, byday wiedzie­
li, ii w Plewach Bożych nlo zawazo joot eona potrójny, bo nie zawsze
towarzyszy noe eona hlotoryczny, locz nlękiody ualoozczono taa jody­
nie eona wyaogojpcy podwójnego objaónionlu,
Próbujay wlgc podać trzecio wyjoónionlo, zgodno z oonoon worolnyw.
Joóll joot ktoó toki, kto podczaa wzroatu grzechów 1 powodzi wy-
etgpwów potrafi odwrócić olg od opraw niepewnych, przoaijejgcych 1
próżnych, o ałuchać Słowo Bożego i pouczeń niobleaklch, to toki czło­
wiek buduje w owyo oorcu orkę zbawienia 1 uówlpca w ooblo, to tok po-
wioa, bibliotekę Słowa Bożego , uoloezczajgc w niej długoóć, ozoro-

54 W 1B,S<
95 Cf Iz U4-Ó.
* Cf 0z 10,11-12,
57 Prz «,S,
* 1 Kfl BA
59 Cf Kpi M,ló> iJ,4U,
90 Cf Orig«* In Sa» boa,, p,4,
- 51 -

koóć 1 wysokoóć, to znaczy wiar«, ailoôc 1 nadziej*. Wiar« w Trójc*


rozci*gs ku długości tycia 1 nlsósisrtslnoóci, szerokoóć alłoócl uaec-
nla uczuciem łsgodnoóci 1 tyczliwoócl, wysokoóć nadziel wznoel ku nie­
bu 1 wzniosłoócl - chodz«c bowiss po ziemi "mieszkanie aa w niebie"*1.
A całoóć ewyoh uczynków do Jednego odnoeli wie bowiem, te "wezyecy
wprawdzie biegnę, lecz tylko jodan otrzymuje nagród*"62, ton mienowl-
cle, kto nlo b*dzle niestały no okutok różnorodności ayóli i zaiennoó—
cl ueyału.
Biblioteki tej nie buduje si* Jednak z dziko rosnęcych i nieodo-
oanych drzew, buduje el* J* z czwórgraniastych belek, wyrównanych
wedle prootej linii - to znaczy nie z piec autorów Świeckich, olo «
keięg proroków i apostołów. Oni a* bowlea tyal, którzy, uformowani w
różnorodnych pokusach, po odcięciu i odrębaniu wszelkich występków ma-
.1* czwórgranlaste tycio, zrównowotone ze wezyotklch atron. Aloowiaa
autorzy świeccy nog* wprawdzie zwać el* "wysokimi drzewami" 1 "drzewa-
ml cienistymi" - oakartono wezak Izraela, te cudzołożył "pod drzewca
wysokie i cienistym"* - bo mówi* o oprawach wzniosłych i używaj«
kwiecistej wysowy, wszelako nie działali oni zgodnie ze swymi słowami.
Dlatego tot nie mog« zwać ei« "ocloeonyai z czterech stron belkami",
bo ich epoeób tycio nie zgodzę ei« z ich deklaracjami słownyai.
Jeśli więc budujooz ark«, jeóli gromadzisz bibliotek«, kompletuj
Jg z wypowiedzi proroków i apostołów albo tych, którzy poszli za proe-
t* lini« wiary; buduj t« bibliotekę tok, by aiałt dwa i trzy piętra.
Z niai ucz aię opowiadać hietorycznych, z niej poznawaj "wie1k« tajem­
nic«"* , któro dopełniła alg w Chrystusie i w Koóclolo; z nioj naucz
aię poprawiać obyczaje, odcinać błędy, oczyszczać duszę 1 uwalniać j«
od wszelkich więzów niewoli umleozczajęc w niej wiola gniazd różnych
cnót 1 postępków. Oczywiście "z zewnętrz i od wewnętrz powlecz Ję smo-
ra _
łę" "nlooęc w oorou wiarę, o ustcal głoszęc wyznania"» wewnętrz
majęc wiodzę, na zewnętrz uczynki, postępujęc Joko czysty sorcea wew­
nętrz i powócięgliwy ciełom na zewnętrz.
Do toj arki, czy to uznamy ję tymczoson w sonsio moralny« za bi­
bliotekę Kolęg Bożych, czy za wiornę duszę, powlnioneó wprowadzić • 5w-
nlot wozolklogo rodzaju zwierzęta, nio tylko czyste, locz także nie­
czysto. Ooóll idzie o czysto zwierzęta, to łatwo aozoay stwierdzić,
żo nałoży jo rozumieć joko pamięć, wykształcenia, inteligencję, do-
clokllwoóć, byotroóć i tym podobno zdolności autorów księg. któro czy

61 Cf Flp 3,20.
62 i Kor 9,24,
63 Cf Dor 2,20; 3,G,
64 Cf Ef 5,32.
69 Cf Rdz 0,14.
60 Cf Rz 10,10.
- 52 -

taey. Trudniej jest mówić natomiast o zwierzętach nieczystych, które


wymieniono jako "dwie pary"*7, Wszelako, o ile aożaay przy tak trud*

nych zagadnieniach zdobyć elę na odwagę, eędzę, te nlaczyatymi zwie­


rzę tael trzeba nazwać pożędllwość 1 gniew, które tkwię w duszy, albo­
wiem one zechęceję człowieka do grzechu, Z uwagi jednak na to, że bez
pożędliwoód nie nożne odnowić następnych pokolehi, a żadna poprawa
ani dyscyplino nie noże zaistnieć bez udziału gniewu, przeto powie­
dziano o nich, że sę niezbędna i że trzeba je zachować.

I chociaż wydaja elę, że jeet to rozumowanie oparte raczej o ra­


cję naturalnę niż aoralnę, to jednak dla zbudowania powie dzialiśmy to,
co elę naa aogło naeunęć.
A jeóli kto w wolnej chwili aoże porównać 1 zestawić teksty sana-
* 68
go Plena oraz dopasować sprawy duchowe do duchowych , wieny dobrze,
że wiele w tya nlejecu znajdzie sekretów głęlbokiaj i ukrytej tAjeani-

cy, których ay teraz ze względu na brak czaeu i zmęczenie słuchaczy


nie mogliśmy przytoczyć.
Błagajmy jednak o miłosierdzie wszechmogącego Boga, aby sprawił,
byóay nie tylko ełucheli Jego ełowa, ale 1 wypełniali jo69, i aby

oprowadził także i na nasze dusze potop wody i zniszczył w nas to, o


czym wie, że powinno zostać zniszczone, a ożywił to, co za słuszne
uważa ożywić, przez Chryetuoa, Pane naszego, i przez swojego świętego
Ducha, Demu chwała na wieczne wieki wieków, amen70.

Fragmenty z Homilii 2, zachowane w języku greckim71

i, Powatajo jednak pytanie, jak aaay sobie wyobrażać wyględ arki.


Sędzę, powiada (Orygenes), że aiała ona kształt piramidy, żo u pod­
stawy miała trzysta łokci długości i plęćdzlasięt łokci szerokości,
a wznosiła się na wysokość trzydziestu łokci zwężajęc się ku górze
tak, iż u szczytu mierzyła jeden łokieć wzdłuż i wszerz. Dolna jej
część, zwana "częśclę przyziemnę", alała dwa piętra, nad tymi zaś dwo-
aa piętrami, na górze były trzy piętra. Przedstawił to wyraźnie Syn-
aach72 tek piszęc (w swya przekładzie): "Zbudujesz ję na dwóch i no

trzech piętrach". Przyjąłjoy, żs na każdym piętrze przygotowano aiej-


eca przeznaczono do rozmieszczenia różnego rodżaju zniorzętj miojeco

07 Cf Rdz 6,19.
** Cf 1 Kor 2,13.
M Cf 3k 1,22.
70 Cf 1 P 4,11.
71 orlg,, Cocon,, VIH, lûuj Proc., Cooa, i Gen., VI, 14-15,
72 lyaaoch, 11/111 w., egzegete żydowski, autor przekładu btarsao To-
etaaontu no język 'recki, Oryaonos zostawił lego przekład z innymi
tłuBaczeniasl w «koopU, cf i.Kollnkowekl, Zycie 1 twórczość Ury-
genoee, w: Orygenes, Przeciw Colouoowl, wyd.cyt,, o. 16-17,
- 53 -

tc (Septuaginta) nazywa "legowiskami" (nosala), Syaaach zaó okroólo


jo jako •'gniazda" (kalia). Przyjmijmy, żo bolki były czwórgranioeto;
przodo wszystkim po to. żeby przez długi czas nie pooddzlelały ei« od
sioblOf o po wtóre, co Jeszcze bardziej prawdopodobne, oby orko zbudo­
wano z mocnych belek stanowiło pewniejszo schrunionic: niała przecież
zbliżyć aig do gór i oprzeć ei* niecałej nawałnicy,a nie Mogłaby togo
wytrzymać, gdyby nie było zbudowano z mocnych bolok. Legowiska zaó
oddzielały zwiorzęto od olebio i tworzyły spojenie konstrukcji. A zę­
by woda nie miała dostępu, z zewnętrz i od wownptrz nasuarowono arkę
smołę. Słusznym też było, że długoćć arki była większa od jej szoro-
kodci - dzięki tonu arka nogła się łatwo poruszać i takio przecież pro­
porcjo zachowuje się przy budowlo łodzi. Równoczoónle arka była zabez­
pieczono przed wielkę maoę wody, i ze względu na swę konstrukcję nlo
mogła pod noporom wiatrów lub fal przewrócić się, odwrócić albo obró­
cić na bok. Cało konstrukcjo zostało umocniona wówczas, gdy arka sta­
ła w wodzie. I nikt nlo mógłby wymyślić bezpieczniejszego kształtu
przy tok ogromnym łodunku i naporze.
Nie będzie niedorzecznym, Jeóli kto powie, żo orka miała u podsta­
wy kształt czwcrokęta: zbudowano ję przecież przede wszystkim nie do
żeglugi, lecz dlo bezpieczeństwa; zresztę, gdyby nie była czworokątna,
szybko by zatonęła.
Trodycyjno przekazy mówię w sposób przokonywajęcy o użytkowaniu
dwu pięter dolnych, które zostały oddzielone od wspomnianych osobno
trzech pięter. Otóż skoro zwierzęta spędziły na arce rok, trzeba się
było zatroszczyć o odpowiedni dla nich wszystkich pokara wystarczaję-
cy no rok oraz zadbać o miejsce przeznaczono na odchody, aby nie sta­
nowiły one udręki dla zwierzęt, a zwłaszcza dla ludzi. Powiadaję za­
tem, żo niższe piętro na dnie części dwupiętrowej przeznaczone było
na odchody, natomiast wyższe piętro przeznaczono na zgromadzenie pa-
sąy dla zwierzęt; tak więc zwierzęta mięsożerne aiały pod dustatklea
mięsa, a inno zwierzęta, poza tyal, które przeznaczono na przetrwanie,
zostały wprowadzone na arkę jako pokara dla tamtych; pozostałe zwie­
rzęta z kolei miały obfitoóć odpowiedniej dlo siebie paszy.
Dalej, częóć trzypiętrowe, podzielona na tek zwane legowiska, zo­
stała przeznaczona dla zwierzęt. Oeat rzeczę prawdopodobnę, że aleje-
ce w najniższym z trzech pięter dano wężom 1 dzikie bestio«, nato-
miast wyższe piętro, zgodnie z jego pozycję i wartodcię - bydlętom 1
pozostałym zwierzętom obłaskawionym i łagodnym. Człowiek wreszcie,
będęc z natury władcę istot nierozumnych i etojęc wyżej ed nich,powi­
nien toż otrzymać ulojace najwyższe, na trzecia piętrze, aby pozosta­
ło otworzenia żywe były mu poddane.
Słusznym też było, żs ukodne drzwi, o których mówi Mmo, zostały
umieszczone u dołu, ns pierwszya piętrze, po ta. żeby zwierzęta, któ­
re waezły ne erkę, zostały etamtęd porozmieszczane * wyznaczonaeh le-
- 54 -

gowiskach. Gdyby bowla« drzwi znajdowały oiç na górze, zwierzęta z


trudan wchodziłyby do arki 1 z trudem byłyby klarowana w odpowiednia
olejeca. Oezpleozne zamknięcie owych drzwi wymagało udziału Bolej »o-
cy, bo Za don człowiek nlo mógł Ich pokryć z zewnętrz smołę, aby woda
nlo przenikała do środka. Dlatego "Bóg zamknęł drzwi" za Noem, "1 tok
noatał potop"«
Zwróciliśmy tot uwago na lo* P° potopie Noe nie otworzył, Jak
poprzednio, drzwi, lecz okno, aby wypuścić kruka. Trudno byłoby Inter­
pretować to eiajoco, gdyby pozostałe wydania tekstu nie zawierały
wzelankl o drugie oknie, która otworzył Noe, podczas gdy wcześniej mó­
wiły o tya. Ze Bóg kazał Noaau zrobić drzwi albo okno z boku arkii
otól Teodocjon * 1 Syaaach piczę o "drzwiach", Akwila natomiast o
"otworze".
Napisano również, IZ Bóg kazał Noeau zgromadzić Żywność, 1 żo Noe
ję zgromadził. Słusznie tal przemilczano sprawę odchodów zwierzęcych,
bo przecież Noe mógł Ję brać pod uwagę Jako rzecz naturalnę, a 1 my
możemy domyślić elę tego, co zostało poalnlęte.
2. Niektórzy wyouwaję wętpllwość, czy arka majęca takie wymiary
aogła pomieścić choćby drobnę częstkę wszystkich zwierzęt, Jaklo sę
na zioal. Zwłaszcza Apelles, uczeń HarcJona 1 saa twórca innej nlZ Je­
go mistrz herezji, próbujęc zbić poględ, 12 pisma Mojżesza były świę­
ta, 1 wysunęwszy tę wętpllwość konkluduje: "Gest to więc fałszywa baj­
ka, a zatem nlo pochodzi od Boga". Nie rozumie on, o Jakich to trzys-
tu, pięćdziesięciu 1 trzydziestu łokciach mówi Pleao w odniesieniu do
konstrukcji arki. My Jednak dowiedzieliśmy się od któregoś z mędrców
hebrajskich, 2s "trzysta łokci" oznacza to, co znawcy geometrii nazy­
waj« potęgę kwadratów« liczby trzysta - a więc na dole, u podstawy
arka alała długość dziewięćdziesięciu tysięcy łokci} tak eaao jej
szerokość wynosiła dwa 1 pół tysięca łokci, a wysokość dziewięćset
łokci. Byłoby wszak najwyższę niedorzeczności«, gdyby ten, który "był
wykształcony we wszelkiej aędrośd Egipcjan"75, celuj«cych zwłaszcza
w nauce geoaetrll, 1 przebywał w pałacu królewskim, nie zauważył 12
budowla o wymiarach trzystu łokci długości, pięćdziesięciu łokci sze­
rokości 1 trzydziestu łokci wysokości - Jeśli pojmować te miary w
zwykłym znaczeniu - nie aogłaby pomieścić nawet czterech słoni 1 paszy
dla nich na cały rok: Bóg przecież kazał wprowadzić na arkę po dwie
pary zwierzęt nieczystych.
□eśli zaś dla dokładniejszego zrozualenia zapisu: "Zbudujesz arkę
zwężajęc ję ku górze. 1 dasz jej u góry wykończenie o wymiarach jed-

75 Teodocjon, II w,, egzegete żydowski, wydawca poprawionego tekatu


Septuaglnty. .Jego wersję zastawił Orygenes w Heksapll.
Akwila, II w., znany z Heksapll Orygenesa tłumacz Biblii hebraje»
klej na Jfzyk
79 cf Oz 7,22.
- 55 -

nago łokcia", trzoba przedstawić jak gdyby architektoniczny plan arki,


to przedetawmy go tak, jak to naa przychodzi na myśl i jak alf tago
dowiedzieliśmy od Innych. Wyobraź aobla, ta u podotawy arka Mierzyła
- zgodnie za wopomnianę wylej potęgę - trzyota łokci długości 1 pięć-
dziecięt łokci szerokości) pot aa co jeden łokieć wzwyż zwężało alf o
dziesięć łokci w długości oraz o jeden 1 trzy czwarte łokcia w szero­
kości: tak wifc na wyookoścl trzydziestu łokci arka mierzyło dzleelfć
łokci wzdłuż i jeden 1 trzy czwerte łokcia wezorz) i z kolei ostatecz­
ne zwężenia wynosiło jeden łokieć. A jeśli alf komuś wyda, ża naclęga-
na jest tłumaczenie dotyczęce trzydziestego pierwszego łokcia, to
niech zwróci uwagę na zaplot "Wysokość jej - trzydzieści łokci) zbudu­
jesz arkę zwężejęc ję ku górze, i dasz jaj u góry wykończenie o wymla-
rze jednego łokcia". Sędzę bowlea, iż istnienie trzydziestego pierw­
szego łokcia wynika stęd, że po słowach: "Wysokość jaj - trzydzieści
łokci", dodano: "i dasz jaj u góry wykończenie o wyniarze jednego
łokcia". Stało aię tak w tym celu, aby nopierajęce wody mogły opływać
po arce, a falo nie uderzały w nię jak w skałę, która ze wszystkich
stron ma jednakowę wysokość.
Słusznie też nakazano, aby drzwi znajdowały się z boku: gdyby bo­
wiem były w dachu, deszcz napełniłby arkę, umieszczone zaś z boku za­
pewniały bezpieczeństwo tym, którzy byli w środku: arka unosiła się
na wodzie, a otwór znajdował ponad wodę.

Homilia 3

Obrzezanie Abrahama

i. W wielu miejscach Pisma Bożego czytamy, że Bóg przemawia do lu­


dzi: z tego też powodu 2ydzi, a nawet i niektórzy z naszych (współbra­
ci) uznali, że Boga należy rozumieć jako człowieka, to znaczy jako
istotę posiadajęcę ludzkie członki i ludzki wyględ. Filozofowie nato­
miast gardzę takim poględem jako bajkę 1 wyobrażeniem zbudowanym na
wzór zmyśleń poetyckich. Dlatego też uważam, że najpierw powinienem
powiedzieć kilka słów na ten temat, i dopiero potem przejść do odczy­
tanej lekcji.
Zwróćmy się więc przede wezystkim do tych, którzy sę "ne zew­
nętrz" 1 którzy zuchwale pokrzykuję na naa twierdzę«, że nie wypada,
aby ów najwyższy, niewidzialny i nleclelesny Bóg posługiwał się ludz­
kimi działaniami. Oeśli bowlea, powiadaj«, przypisujecie Nu to. że
posługuje się mowę, to bez wętplonia dacie Nu toż usta 1 język oraz
pozostałe organy potrzebno do mówienia. A jeśli tak, to odrzuciliście
niewidzialnego i niecieleonogo Boga. I foraułujęc podobno argumenty
- 56 -

nispokojo naszych (współwyznawców). Weplorani zatoń waszymi modlitwa­


mi odpowiadany pokrótce na to zarzuty, tak jak nau Bóg pozwoli.
2. Jeśli o naa Idzlo. to głoelay, Ze Bóg Jest nieclełoany, wezech-
aoggcy 1 niewidzialny1: tak eamo tez wyznajoay zgodnie z pewnym 1 nie­
zbity* dogmatem. Ze Bóg troazczy alg o Istoty śmiertelne 1 Zo bez u—
działu Jego opatrzności nic alg nie dzieje ani w niebie, ani na ziemi.
Zwróć uwago. *• o twierdziliśmy, 11 nic alg nlo dzlojo "bez udziału Je­
go opatrznoócl". a nie "bez udziału Jego woli". Wiole bowiem dzieje
sig bez Jego «soll, ale nic alg nie dzieje bez Jogo opatrzności. Opa­
trznością wszak Jest to. za pomocg czego Bóg kieruje, porzgdkuje 1
dba o to. co alg dzlojo, wola zaś to to, przez co Bóg chco czegoś
albo nlo chco. Bgdzleay o tya aówlć przy Innej okazji. Jest to bowiem
zagadnienie obszerno 1 rozległe.
* Z naszego wyznania. Za Bóg Jest tya. który troszczy sig o wszystko
1 wszystkla klaruje, wynika, 11 objawia On ludzloa, czego chce 1 co
jeet dla ludzi korzystna. Bo gdyby nie objawiał togo, nie byłby opie­
kunów ludzi 1 nie można by było wierzyć, iż troazczy olg On o Istoty
óoaortolno. Jeżeli wigc Bóg objawia ludzloa, co chce, żeby oni robili,
to'- jak aaay powiedzieć - za poaocg Jakiego działania to objawia?
Czy nlo zo poaocg takiego działania, którego używajg 1 który znajg lu­
dzie? Gdybyśmy na przykład powiedzieli, że Bóg ailczy. co Jak można
wierzyć, odpowiada Jogo naturze, to jak uznany, 11 objawił cokolwiek
za poaocg milczenia? Tymczasem stwierdzono, io Bóg mówi dlatego, aby
ludzie, wiedzgc. 11 w taki właśnie epoeób Jodan człowiok objawia dru­
gi—ir owojg wołg, zrozuaiall, że to. co la przakazujg prorocy, Jeet
objawieniem woli Boga. Otóż nie solna by pojgć, 11 w owych przekazach
zawarta Joet wola Boża, gdyby nlo stwierdzono, le Bóg to powiedział:
wśród ludzi bowlea nlo wolna wyobrazić sobie ani pojgć, iżby milcze­
nia wyrażało wołg. Wszelako wbrew błgdnoj opinii Żydów oraz niektó­
rych naszych współwyznawców, którzy podzielają ich błgd. nlo twierdzi—
wy. jakobyśmy wioli sadzić. ze Bóg dzieła w podobnych nam członkach
1 w ludzkiej postaci, dlatego la ludzie wekutok ewej słabości mogg
słuchać o Bogu tylko wtedy, gdy znaJg sang treść 1 ałowa. Pogłod taki
obcy jeet wierze KościołaI Twierdzimy, że Bóg przoaawia do człowieka
przez ta, lo tchnie w cerce każdego zo świętych albo sprawia, la
dśarigk głosu dociera de ich uszu. Tak to, gdy chco dać do zrozumienia,
U znane Mu ag słowa i czyny kaldego człowieka, aósri, żo "usłyszał":
9* chce wskazać, la czynimy Jakgś nieprawość, powiada, lo "oig gnle-
gdy kard nas Jako dogodnych Jogo dobrodziaJotw, mówi, le "Żału­
je* j wekatujo na to wprawdzie za poaocg doznać, jakie ludziom przypa-
dajg e wdziała, wszelako nie posługuje oig przy tym członkami, któro
ag właanośclg óelertolnej natury. Bubetancja Bola Jest bowiem prosta.

1 Cf Orig«. Gs prlnc., XV, 1,1« CXola,, 7.M.


- 57 -

nlo ekłada al* ona z ładnych członków ani spojeń 1 nla podłoga afek-
toa I cokolwiek jednak dzlojo alg z mocy Bożej, to - aby ludzie mogli
to zrozumieć - określana Jaat za poaocg nazwań ludzkich członków albo

wyrażana jako ogólnie znana doznania. W takla to aenala mówimy, żo


Bóg gniewa alf« słucha albo przemawia.
□od 11 bowlea definiujemy głoa ludzki jako "wstrzędnięte powie­
trze"3, czyli powietrze poruszona językiem, to również głoa Boga mn*-

na okredlić jako powietrza wotrzęónlęte siłę albo wolę Bożę. Stęd tez,
jedli kłody pojawia się głos od Boga pochodzący, nlo dociera on do
uozu wszystkich, locz tylko do uszu tych, dlo których joot przeznaczo­
ny: chodzi o to, byd zrozumiał, 12 ów dźwięk nlo powstajo przez poru­
szenie języka - bo wówczas byłby ogólnie słyszany - locz kierowany
jeet działaniem niebiańskiej woli4.

Zresztą wedle przekazów słowo Bożo często było kierowano do pro­


roków, patriarchów i innych dwlętych bez dźwięku głosu: obszerno na
ten toaat pouczenia czerpiemy zo wszystkich dwlętych ksiąg. W takie
wypadku - że powie« skrótowo - uayeł oświecony przez Duché Bożego u-
kłada aię w słowa. Dlatego też aówlay, iż Bóg przemawia wówczas, gdy
tyci lub tamtym sposobem, o którym powiodzisllómy wyżej, objawia sm ją
wolę.
A zatem zgodnie z takla wyjadnlenioa zastanówmy się teraz nad nie­
którymi zapisani z odczytanej lekcji.
3. Bóg deje Abrahamowi wiole poleceń wmrnlmkn nie wszystkie ono
odnoszę eię do tej samej osoby: jedno z nich 35 bowiem sk^yrmamr* d-
Abrama, inne do Abrahama, to znaczy ładna zostały do. niego zwróconą
już po zalanie ioionia, o inno wówczas, gdy posługiwał się on jeszcze
i«isnienf które otrzymał przy urnrfzeniu.
Otóż na poczętku, przed zmianę imienia, Bóg klaruje do Abrahjua
polecanie, któro brzmi następująco:."Wyjdź z zloal twojej, od rodziny
twojej,_z doau ojca twojego" itd.S. Nie me w tya zdgnlu żadnego po-

yczonia na tomat przyulsrzs Bożego ani na teuat obrzezania. Abrea bo­


wiem, dopóki był jeszcze Abranom 1 nosił lalę sswgo ciolesneao naro­
dzenia, nie mógł przyjęć przymierza Bożego i znaku ttoązania, Skoro
zad "wyszedł z ziemi ewojoj 1 od rodziny swojej". wówczas_ikjtqcgeWML
zostaje do niego polecania bardziej tajemniczo - 1 wóiręzes to p^.e-
dzlnna mu nalPiom« "Nie bfdzĄeaz alf nazywał Abra^ lęcz lalą
twoje będzie Abrahoa^J/ówczoe toż przyjął już przymorze Bizę J_o-

2 Cf Orig., In loon., l,2O| C.Cols.. 7,30» Do prine.. X. i.b.


3 Definicjo otoicka, cf. Dlog.Laort., 7,55.
4 Cf Ooo.Caos,, ,ln Hexaow. hom., 8.7.
5 Rdz 18,1.
6 Rdz 17,5.
- 58 -

t rzywałxnak,wiary, obrzezania-.którego nf . aógŁ przyjęć, dopóki był


w dom ojca, poóród swej cf leenej rodziny inoeił Jeszcze lwię "Ab-
iy". Nie powiedziano tel. dopóki przebywał w doau ojca 1 zemieezkl-
weł weepół z ciełea 1 krwlę, la "w podeezłys wieku" był on aaa 1 Jego
zone. Skoro jednak odszedł ataetęd, zasłuiył na to. Zęby otrzymać
lal» ^Abrehaa" 1 zweć.alę _"aterces". Powiedziano» "Oboje - to znaczy
Abrahae i jago godna podziwu Zona byll w podaazłya wieku - czyli
atarcaal — 1 posunęli sie w dniach swoich"8.
Iluitó ludzi przed niai tyło dłużej, j>o dziewięćset 1 więcej lot,
niektórzy.donaatąnle potopu, tyli niewiele krócej, a przecie! rjlkt
z nich nie zoetał^nazwany "etarcea", Określenie to bowlen w odnieeio-
niu do Abrahaaa oznacza nie ataroóć clelasnę, lecz dojrzałość aarca^.
Podobnie 1 do Moj to sza mówi Pan: *Wyblerz sobie starców, tych,_o któ­
rych wiesz, Zo aę starcami"10. Zwróćąy baczną uwagę na słowa Pana.na
sens togo dodatku: "Tych, o których wieez,_ Ze sę starcani". CzyZ o
tya, kto nosił etarczy wiek cieleeny.niewiedzleli wszyscy dokłednle,
zo joot "etarcoa"? Czeau więc Jedynie MoJZaezowl, wielkiemu 1 znakomi­
temu prorokowi, nakazano baczyć szczególnie..aby wybrani zoetall nie
cl których znają pozostali ludzie^ nieci, których zna niedoświadczo­
ne pospólstwo, lecz cl, których wyblerze prorok pełen Sogs? Otóż w od­
niesieniu do nich chodzi nie o ocenę clała.l wieku, lecz o ocenę umys-
łu. Takimi więc błrgosłswlonyml. etarcaaiJiyll Abraham i Sara.
Przede wszystkia zwianie ulegaj« Ich przyrodzone imiona, które na-
dało la cielesne urodzenia. "A gdy Abrahae siał dziewięćdzleelęt dzie­
więć lat, ukazał au się Bóg 1 powiedział: *Ja joatem Boglea. Zdobęctt
u anle uznanie i będź nienaganny, a zawrę przyalerze aiędzy «nę 1 to­
bą'*. Abraham padł na twarz 1 uwielbił Boga. a Bóg przemówił do niegoj.
*3o joetea. A oto aoje przyalerze z tobę: Będziesz ojcsa anóstwa nero-
dów, 1 wszystkie ne rody będę błogosławione w tobie i nie będziesz się
Jut nazywał Abram, lecz leję twoją będzie Abrehea'**^. A gdy nadał eu
to lalę, natychaiaet dorzucił: *gąwrę przyalerze aoje z tobę 1 z twoia
potooetwoa. Jest to przyaf rzo, które zachowasz aiędzy snę 1 tobę oraz
teola_potpaata—, A ppjąa dodali "Wszyscy wasi aętczyinl aaję być
ębrzezanl; będziecie obrzezywać ciało napletka waozego"13.
d. Skoro więc doszllóey do tego af Jece, pragnę postawić pytanie:
Czy wazachaogęcy Bóg, który dzierży panowanie nad nlebee 1 ziealę, ze-

7 C* Rz z.11,
* C* Rdz IB,11.
O
^^9»» In Oen. boa,, 4,4,

M •*» 17,1-5,
12 17,7,
J Mk 17,>0-11,
• - 59 -

wierajęc przymierze ze ówl*tym człowiekiem główny punkt tego przymie-


rza zawarł w obrzezaniu napletka jego dała oraz dał jogo przyszłego
potomstwa? Powiedział! "Przyalerze aoje bidzie w twoim ciele"14. Czy*
więc obrzeżenie było tya, co "Pan nieba i zioai" nałożył jako obo­
wiązek wynikajęcy z wiecznego przyalerze na tego jedynego, którego
wybrał ze wezyetkich ómlertelnych? A przede* w tya władnie umieszcza­
ją chwał* ówi*tych nauczyciela i doktorzy SynagogiI Niech jednak
przyjdę i posłuchaj*. Jedli che*, w jaki sposób czci przyjaciół owego
Oblubieńca i jakiej udziela la chwały Koóeiół Chryatuaowy, który tak
mówił przóz proroka« "U mnie doić aaj* czci przyjaciele Twoi. Bote"1*.
My zad, zaprawieni przez epoatoła Pawła, powiadamy, że jak wiol*
Innych spraw działo al* jako syabol i wyobrażenie przyszłej prawdy17
tak te* i obrzezanie cielesne było symbolem obrzezania duchowego - •
było słusznym i godnym, aby "Bóg msjeetstu" dawsł o niw wskazówki
dmlsrtslnym. Posłuchajcie przeto, jak Paweł, "nauczyciel narodów w
wierze 1 prawdzie" , poucza Koóeiół Chrystusowy o tęjsanicy obrzeza­
nia. Mówi taki "StrzeZcie si* okalsczenia - ma na mydli Żydów, którzy
obrzezuj* si* w ciele - my bowiem, powleda, jestedmy obrzezaniem, my.
którzy ełuZymy Bogu w duchu, a nie pokładamy ufnodd w ciele"20.
Oto jedno zdanie Pawła no temat obrzezania. Posłuchaj innego zda­
nia i "Żydem nie jest ten, kto nim jest na zewnętrz, ani obrzezaniom
nio jeet to. które jest widoczno w dolo] prawdziwym Żydem jest ten.
kto Jest nim wswnętrz, przez obrzozanle ssres w duchu, s nio według
litery"21. Czyż nie wydaje ci si*. Ze godniej nalały mówić o takim
obrzezaniu w ówi*tych i w przyjaciołach Boga, niż o okaleczaniu dała?
Nowoóć wyrażenia moźo jednak przerałać nie tylko Żydów, lecz rów-
niał 1 niektórych naszych braci. Wydane si* bowiem. Ze Paweł wyobrała
sobie cod niemożliwego, gdy mówi o "obrzezaniu serca". Bo jakże można
by obrzezać organ okryty wngtrznoódarni i ukryty nawet przed ludzkim
wzrokiem?
Wróćmy zatem do słów proroków, aby, dzięki waszym modlitwom, uka­
zało si* etęd wyraźnie to, co stanowi przedmiot naszych dociekań. Pro­
rok Ezechiel powiadał "Żaden cudzoziemiec. nie obrzezany w sercu i n*
22
ciele, nie wstgpi do mego przybytku". Również w innym alajacu prorok

14 Rdz 17.13.
19 Rdz 24,3.
16 Pa 138.17.
17 Cf 1 Kor 10,11.
10 Cf Pb 28,3.
19 1 Tya 2.7.
20 Pip 3.2.3.
21 Rz 2,28-20,
** 2a 44.0.
- 60 -

mówi z wyrzutom: Wszyscy cudzoziemcy a« nloobrzezani ne ciele, eyno-


wie Izraela natoalaet eg nleobrzezenl w eercu"2^ wskazano wlec, te
do świftsgo przybytku Boga wejdzie tylko ten, kto zoetoł obrzezany w
aercu i na dole,
5. Zdawać alt mole, te sam zostałom pokonany własnymi argumentami.
Oto Zyd natychmiast wikła mnie tya śwledsctwsm 1 powiadał "Prorok
wekazujo tu na obydwa obrzezania, na obrzezanie ciała 1 obrzezania
serca: nlo aa miejsca na alegorie tam, gdzie wymagano ag oba rodzaje
obrzezania".
04
□ośli wapoaotocle mnie swyai modlitwami, aby "słowo Boga tywogo"
zschdało być obecne "w otwarciu uet*^ naazych, to pod jego przewodem
będziemy mogli myskg drogę tego problemu dojść do rozległych obszarów
prawdy i bo muday dowieść, IZ błgd w pojmowaniu obrzezania ciała po-
pełniajg nie tylko deleśd Żydzi, lecz równiet niektórzy z tych, co
zdajg się przyjmować lale Chrystusa, a przecist sgdzg, It trzeba
przyjmować obrzezanie dęło - tek jak Ebionici26 1 cl, którzy błgdzg
w podobnym la duchowym ubóstwia.
Posłutny sit zatem świadectwami Starego Testementu, którym oni o-
kazujg szczególne Życzliwość. U proroka Jeraoiasza napisano: "Oto uszy
togo ludu sg nloobrzszana"27. Słuchaj, Izraelu, głosu proroka: głosi
on tobie wislkg haóbg, zarzuca ci wislkg winyl podaje jako oskartonio,
It masz nieobrzezane uszy. Czemu wigc słyszgc to nie przyłotyłeś nota
do swych uszu 1 nie obcięłaś Ich? Bóg przedet obwinia cie 1 potępia,
bo masz nieobrzezane uszył Nlo zgadzam się, tobyś się uciekał do na­
szych alegorii podanych przez PawłaI Czemu zwlekasz z obrzezaniom?
Obetnlj uszy, odrgb członki, które Bóg stworzył na utytek zmysłów 1
dla ozdoby ludzkiej postaci2®: przecież w ten sposób pojmujesz słowo
Bote.
Przytoczy ci jeszcze inne zdanie, któremu nie motosz eig sprzeci­
wić. V Księdza Wyjścia w miejscu, gdzie w kodeksach kościelnych nomy
zapisany odpooriodt, jakiej Mojżesz udzielił Panu: "Poszukaj, Panie,
kogoś innego, kogo byś posłał. Ja bowiem mam słaby głos i powolny ję­
zyk"2’. wy w kopiach hebrajskich czytacie: "Jo zaś mam nieobrzezane
wargi". Oto w waszych wydaniach, która nazywacie "starszymi", mado

Jsr 9,25. Cf Orig., In Ep. ad Rom. cowm., 2,13. , •


24 Cf 1 P 1,25.
® Cf Et 6,19.
tbiomd (od habr. * "ubodzy"), sekta Judoochrzościjaóskai odrzuca­
li bóstwo Chrystusa uznajgr Go zo oyno Józefo. Cf Orig. C, Cele.,
2,1| In Hstth, coma.,11,12.
? Jśrt.gO,
Ecme nauk: stoickiej, cf Cic,, Ue not, deur., 1,47,
r «i e.u.w.
- 61 -

obrzezanie warg30« Osóll przeto, wedle waszego zdanie, Mojżesz powia­


da. ze jeet niegodny, bo ae nieobrzezane wargi, to bez mytpiania deje
on do zrozunianla, 11 godniejezya od niego 1 ówigtazym jeet ton, kto
•a obrzezano wargi. Przyłóżcie więc nóż do warg 1 odetnljcle osłono
ust, skoro tsk sl* was podoba rozualeó ooskls zapisyI
□eóll zaó sprawy obrzszanla warg odnosicie do eoneu alegorycznego,
jeóli 1 obrzezanie uozu uznajeclo za alegorig 1 symbol, to czasu nlo
szuksde eoneu alegorycznego równie! w obrzezaniu napletka?
Zostawmy jednak tych, którzy na wzór poeggów botków "najg uszy,
a nie słyszg, 1 majg oczy, a nie wldzg"31. Wy zaó, "ludu Boty, ludu
wybrany do głoezenla nocy Pana"32, przyjaljcls należyte obrzezanie
słowa Botego do uozu waszych, do warg, do eerca, do napletka waszego
cięła, i w ogóle do wezyetklch członków waazych. Otóż niechaj obrzeza­
ne będg zgodnie ze słowem Bożym uszy wasze, aby nie przyjmowały głosu
oszczercy, aby nie ełuchały ełów uwłeczycisle 1 blużniercy, aby nie
były otwarte na fałszywe oskarżenie, no kłamstwo 1 no zaczepki. Nie­
chaj bgdg zatkana 1 zamknlgte, "aby nlo ołuchoły eg du krwi"33 1 ni.
etały otworan dla bezwstydnych piosenek 1 ópiewów teatralnych. Niechaj
nie przyjaujg nlo, co nieprzyzwoite, niech odwracajg alg od wazelkiej
sceny zopeucla. Na tya polega obrzezanie, którym Koóciół Chrystusowy
obrzezuje uozy owoich dzieci. Tekle ag, jak wiarzg, uazy, których Pan
szukał u swych słuchaczy aówlgci "Kto na uazy ku słuchaniu, niechaj
słucho" • Nikt bowioo, kto ma nieobrzezane i brudno uozy. nlo noże
słuchać czyotych ołów ngdroóci i prawdy33.
Przejdźmy, jeóli chcecio, do obrzezania warg. Mola zdaniem nia—
obrzezane wargi ma tan, kto nie porzucił jaszcze "niedorzecznego ga-
dania i nieprzyzwoitych żartów" , kto odnawia dobrym, kto oskarża
bliźnich, kto prowokuje spory, kto szerzy oszczerstwo, kto głoszyc
fsłsz skłócs braci, kto wygłasza słowa próżne, niedorzeczne, dotyczy-
co spraw ówiedkich, bezwstydna, szpetne, niesprawiedliwe, zuchwałe,
blufniercza czy inno, niegodne chrzeódjanina. A jeóli kto zaayka
przed tya wszystkim usta swojo i "układa owo słowo wedle sprowledll—
woócl"37, jeóli powstrzymuje sig od gadulstwo. powócigga jyzyk. zacho­
wuje miary w słowach, to o takia człowieku ałuoznl. mówimy, żo aa ob­
rzezano wargi, 0 tych zaó, którzy "niegodziwoóć głoszy wysoko i do

30
Cf Orig., In Ep. ad Roa. coaa., 2,13.
31 Po 113,14.13.
32 Cf 1 P 2,10.9«
33 Cf Xz 33.10.
34 Mt 13,9.
33 Cf Orig., In Ep. od Roa. coaa., 2,13.
Cf Of 0.4.
37 Po 111.0.
- 62 -

niob« wyciggaj* swój język" , tak Jak to robi* heretycy, trzeba po­
wiedzieć, ze mj* nieobrzezane 1 brudne wargi] obrzezany notomlast 1
czysty jeet ten, kto zawsze głosi słowo Bole oraz wyjawia zdrów* nauky
obwarowań* ewangallcznyal 1 apostolskimi zasadami.
W taki wlgc sposób udzielano Joot w Kośclslo Bożym obrzozanle
warg.
6. Teraz wlgc, zgodnie z den* obietnic*, zastanówmy eig. Jak na­
lały pojmować obrzezanie ciało. Nie ulega niczyjej wgtpllwoócl. 11 ów
członek, w któryo Joot napletak, a łuty naturalnym funkcjom etosunku
płciowego 1 rozrodu. Jeśli wlgc ktoś należycie spełnia te funkcje,
jeśli nlo przekroczę granic uetalonych przez prawa. Jaśll nie zna ład­
nej Innej kobiety oprócz swej legalnej małżonki 1 zbliż« sig do niej
w określonym. prawem wyznaczonym czasie i tylko po to, leby spłodzić
dzieci, to o takie człowieku trzebe powiedzieć, żo aa obrzezany naple­
tek swego ciała. Kto zaś rzuca el* we wszelk* rozpustę, kogo ogarnia-
j* zewsz*d różne niedozwolone uściski, kto nieokiełznanie daje sig u-
moslć we Mzalk* otchłań rozkoszy zaysłowych, ten ma nioobrzezany na­
pletek ewojego ciała. Natoalaet Kościół Chrystusowy, umocniony łask*
Togo, który został za niego ukrzyZowony, powstrzymuje sig nie tylko
od niedozwolonych 1 niegodziwych, lecz również od legalnych i dozwo­
lonych stosunków, 1 Jako Oblubienica Chrystusa kwitnie czystymi 1
skromnymi dziewicami, w których dokonało sig prawdziwe obrzezanie
aerea 1 która naprawdę zachowuj* w swyo ciele przymierze z Bogiem.
Musiay na koniec wyjaśnić spraw* obrzezania serca. Jeśli kto pała
nieprzyzwoitymi pragnieniami i szpetnymi żędzaai, kto, krótko mówięc,
"dopuszcza się cudzołóstwa w sercu" , ten Jest nioobrzezany w sercu.
Niaob rzezany w sercu Jest również ten, kto zachowuje w swym umyśle
myśli heretyckie oraz umieszcza w sercu blużnisrcze twierdzenia, wro­
gie nauce Chrystusa. Kto zaś strzeże czystej wiary w prawym sumieniu,
ten ma obrzezane serce; o takim człowieku solna powiedzieć: "Błogosła­
wieni czystego serca, albowiem oni Boga oględać będę"40.
Do wypowiedzi proroków ośeielę aię dodać myśl podobnę: otóż. Jak
zgodnie z tya, coday powiedzieli wyżej, należy obrzezać sobie uszy,
wargi, aeree 1 napletek dała, tak też być może obrzezania wymagaj*
rdanlet nasza ręce, nogi, wzrok, węch 1 dotyk. Aby bowiem człowiek
był doskonały we wszystkie, powinien obrzezać sobie wszystkie członki:
ręce na przykład od grabieży, od kradzieży, od zbrodni, aby stały
otworem wyłęcznle dla dzieł Bożych. Trzeba obrzezać nogi, aby "nie
były skore do rozlewu krwl"4^ 1 nie wkraczały "na zgromadzenie występ*

* Fe 72,8.
M G# M< 5,28.
5^.
41 Cl Iz W,7.
- 63 -

nych"4 , lecz by kroczyły jedyni« zgodnie z przykazaniami Boga. Trze-


bo obrzezać 1 oko, aby nlo poleciało cudzego, oby "nie spoglgdeło po-
Zgdllwle na kobieto"43. Czyj wzrok bowloo Ićrgly rozpustnie 1 clekewie
po kształtach niewieścich, ton aa nieobrzezane oczy.
□ośli kto jedzgc czy pijgc "je 1 plje na ehwełg Bolg"44 zgodnie z
pouczeniem Apostoła, ten no obrzezany zmysł smeku. O tya zaś, czyla
"bogiem jest brzuch"45, 1 kto ełuly rozkoezoa łekoaetws, powiedział-
byo, 12 smak jego jest nioobrzezany. Jeśli kto przyjauje "aiłg woń
Chrystusa"^ i w uczynkach miłosierdzia szuka "zapachu słodyczy"47,
ten na obrzezany wgch; kto zaś kroczy "nanaszczony najlepszym olej­
kiem" , o tym trzeba powiedzieć. le jego węch joot nioobrzezany.
Trzeba stwierdzić, Zo równie! wszyotkio pozostałe członki, o ile
w swych funkcjach wypełniaj* przykazania Bole, eg obrzezane; jeśli
zaś wykraczaj* ponad prawa przepisane im przez Boga, winny być uwala­
ne za nieobrzezane. Wydaja al alg, lo taki właśnie eona naj* ełowa
Apostoła: "Jak bowlea oddawaliście członki wasze na ełulbg nleprawoś-
ci ku nieprawości«, tak teraz wydajcie członki wasze na gjlii«lhe anrpwte-
dliwości dla uświęcenia"4*. Gdy bowlea członki nasze ałużyły niepra­
wości, nie były obrzezane 1 nie było w nich przyalerza Bożego. Skoro
zaś zaczgły służyć sprawiedliwości dla uświęcania • wypełniła sig w
nich obietnica dana Abr>hae.0WÀX wówczas bowlea zostało w nich zazna­
czono prawo Boga 1 Jego przvelerza « I to leat orawdziwye "znakiee wia­
ry"5®? który zawiera w sobie układ wiecznego przyalerza między Boglea
i człowiekiem.
To jeet właśnie obrzezanie, które Jozuo "keaiennya noże«"51 dał
ludowi Bolaau. A co oznacza "kaalenny nóż" 1 siecz, którym obrzezany
został lud Boży? Posłuchsj, co sówi Apoatołt "Żywe bowlea joet słowo
Bolo, ekutoczno 1 ostrzejsze nil wszelki aiecz obosieczny, przenikaj*'
co al do rozdzielania duazy i dała, etawów 1 ozplku, zdolne oogdzić
pragnienia i myśli serca"54. To joet ton siecz, któryś powinniśmy eig

42 Cf Po 1.1.
43 Cf Mt 9.28.
44 Cf 1 Kor 10,31.
49 Cf Pip 3.19.
46 Cf 2 Kor 2,19.
47 Cf Wj 29,4.
48 Cf Aa 6.6.
49 Rz 6,19.
90 Cf Rdz 17,11.
91 Cf 30l 6,1.
62
- 64 -

obrzezać, «lecz. o którym tak mówi Pan Jezus: "Nie przyszedłem, laby
przynieść pokój na ziemię, ala miecz" •
Czyz nie wydaja cl al* godnlejezym to obrzozenie, w którym umleś-
cić nalały przymierze Bolo? Porównaj, Jeśli chceaz, to nasza wyjaśnie­
nia z waszymi żydowskimi baśniami i szpetnymi opowiadaniami, i zasta­
nów el», czy w waszych przepisach, czy raczej w tych, które głoel Koś­
ciół BoZy, zowiere ol* obrzezanie od Boga pochodzęco. Czyż sam nie
czujeez 1 nie rozualeez. Ze to obrzezanie kościelne Jeet szlachetne,
święte, godne Boga, podczas gdy owo wasze obrzezanie Jest szpetne, ha­
niebno, obrzydliwe 1 eeaya swym widokiem 1 wyględem niesie nieprzy-
zwci tość^?
Powiada Bóg do Abrahama: "Obrzezanie i crzvmiecze m,ale_b*_dzÀ9--»
twoi« delà" . Jeżeli takie będzie nasze lycie, tak uksztaIłowane i_
ulotona, aby wszelkie nasze działania odbywały . al*._zgpdnie z prąweal.
Bożymi, to naprawdę "przymierze Boże będzie w naszym ciele1’.
Niechaj to nasze krótkie i pobieżne wyjaśnienie zapisu Starego
Testamentu posłuży do zbicia opinii tych, którzy pokładaj* ufność w
obrzezaniu ciała; niech też posłuży do zbudowania Kościoła Bożego.
7. Przechodź* jednak do Nowego Testamentu, w którym zawiera się
pełnia wazyatklego, i na Jego podstawie pragn* wykazać, w Jaki sposób
również i my aożeay nieć "w ciele naszym przymierze" Pana naszego,
□szusa Chrystusa.
Nie wystarczy wyrazić tsgo słowami, trzeba to wypełnić uczynkami.
Apostoł Jan powiada przecież: "Każdy duch, który wyznaje, że Jezus
przyszedł w ciele, od Boge pochodzi"56. Oóź zatem? Czy uznamy, że w
Duchu Bożym czyni wyznanie grzesznik albo ktoś, kto postępuje niewłaś­
ciwie, Jeśli "wyznaje, że Jezus przyszedł w ciele"? Nla oznacza to
wcale, że aa on przymierze w ciele, aa Je tylko w głosie. Powiewy nu
zaraz: pylisz el*, człowiecze, królestwo Bożs przejawia al* nie w
ołowie, lecz w mocy"57.
Zastanawiam el* więc, w jaki sposób "przyalerze Chrystusa będzie
w naszym cielą". Jeśli "zadaa śalerć członkoa mola, które aa na zle-
56
■1 , asa w ciele swoim przyalerze Chrystusa. Jeśli "zawsze nosie b*-
d* w swym cisie śalerć Jezuse Chrystusa"5’, to przyalerze Chrystusa
Jest w ciels mola, bo "Jeśli wespół z Nla trwamy w cierpliwości, we-

53 «t 10,34.
54
9 Przekładzie Rufin zachował wyraz grecki "kakeaphaton".
55 Mz 17,13.
*13 4,2.
57 1 Kor 4,20.
-
Cf Kol 14.
& 2 Kor 4,10,
- 65 -

epół z Nie b«dzleey tet królowali*0, □eóll "zostań« wszctaplony w po­


dobieństwo Oego ómierd*1, wykazuj«, ii "przyalerze Sago jeet w sola
dele". Bo jekiż b«d« aieł poty tak, jeóli et wiardz«, ta 3ezus przy­
szedł jodynie w tya dala, któro przyj«ł od He^yi. a nia dowiod«, ta
przyezed! równi et 1 w aoia dala? A dowiod« tego, j|Ull "jak przadtaw
oddałeś członki woje na służb« nieprawości dla nloprawoód, tak teraz
nawróć« ja i oddam na ałuzb« oprawiodliwofd dla uówlfcenla^2. Dowio-
d«. Ze przyalerze BoZe jeet w wola ciele, jeóli wog« pawiedzloó za
Pawłea, IZ "wraz z Chryetueom zoetałea ukrzyżowany" i Za "juz nie je
żyj«, locz Zyje we anxe Chryetua" *, jeóli aog« powiedzieć tak jak on
powiedział i "Oa zaó w dale aoia noezę znaaione Pana mojego, Oezuea
Chrystusa"6*. Prawdziwie dowiódł, ze przyalerze BoZa jest w nia, ten,
któ^y powiedział: "Któż mnie odłęczy od aiłoód Bożej, która jeet w
Chrystude Oezuaie? Utrapienie ozy udek, niebezpieczeństwo czy
miecz?"®®
3eóll bowloa tylko głoeoa wyznajeay Pana Oezuea i nie dowodzimy.
IZ "przymiarze Oego jeet w naezya dole" zgodnie z tya, coóay wyłoży­
li wyZej, zdawać ai« b«dzie. Ze poetgpujemy podobnie jak Żydzi, któ­
ryś si« wyda je, IZ wyznaj« Boga jedynie przez znak obrzezania, a
uczynkami przecz« temu. Nam zaó niechaj Bóg pozwoli "wierzyć sercom 1
wyznawać ustami"®®, niech nam pozwoli uczynkami potwierdzać. Za przy­
mierze Boże jest w naszym cisie, aby "ludzie, widzgc n0’?’ dobre
uczynki, wielbili Ojca naszego, który jest w niebiosach , Prz®* Ka­
zues Chrystusa, Pana naszego; Oemu chwała na wieki wieków, amen .

Homilia 4

_Na_ tema^ 2^p£su:_^Bóg_ukazd js 1« _Ab rahaęowl"

1. Odczytano nam, jak to innym razem Bóg el« ukazał Abrah«aowi2_


Pismo powiada taki” "Bóg ukaza_ł się O0* tan siedział u.woj
ócia do swego namiotu pod^ dębem Mambrs.

6U 2 Tym 2.12.
61 Cf Rz 6,5.
62 Cf Rz 6,19.
63 Gal 2.20.
64 Gal 6.17.
65 Rz 8,35.
66 Cf Rz 10.9-10.
67 Cf Mt 5.16.
68 Cf 1 P 4.11.
- 66 -

n»d nia, a Abraham podniósłszy wrok ujrzał trzech mężów nad eobę 1 wy«

ezedł la naprzeciw" itd. .


"Porównajmy zatai, jedli aotna, to objawiania z wizję,.jeke ukazała

alt Lotowi* Do Abrahama przychodzę trzej aężowia 1 ataję nad niaj do


Lota przychodzi dwaj i siadaję nadzledilócu « Zwróć uwagę, iż zgodnie

z wol# Ducha Świętego wydarzenia te odbywaję cif wedle ich zasług,


tot przeciął był o wiele niższy w zasługach od Abrahaia: gdyby wszak
rui byl^ńiiiuy, tonie, odłęczyłbyeięód Abrahaia i nie powiedziałby

bu: "Jeśli^ty^pójdziesz w prawo, ja pójdę w la woj jedli ty pójdzieoz


wTkao. Jl pójdę w prawo"*, .Cdyby .nie był niższy, to nia spodobałaby

■u sit zioala 1 slsdzibs Sodomitów. Do Abrahaia zatem przybywajt trzej


aęzowie *w południe"5, do Lota przychodzi dwaj i to "wieczorem"®. Lot

bowiem nlo przyjęł wielkodci południowego dwiatła, Abraham natomiast

był zdolny do przyjęcia pełnego blasku światłości.


Zastanówmy się zkoloi, Jak przyjęł przybyszy Abraham, a Jak ich
przyjęł Lot, i porównajmy okazałość gościnności jednego i drugiego.
Zwróć jednak najpierw uwagę na to, że u Abrahama wraz z dwoma anioła-
■i był Pen, do Lota zad przychodzę tylko dwaj aniołowie. Cóż mówię?
"Fan posłał nas, byśoy zniszczyli miasto i zburzyli je" • Lot zatem
przyjęł tych, którzy mieli przynieść zagładę, a nie przyjęł Tego,
który_sisł go_°ęelić._Abrehea natomiast przyjęł i Tego, który ocala,

i tych, którzy niszczę.


przypatrzmy się tarez, w jaki sposób obaj ich przyjmuję. Piano mó-
m^»w* ■ ■ ■ ---- g
wl:_"Abraham zobaczył ich 1 wybiegł im naprzeciw" . Zauważ od razu,
jak jorliwie i ochoczo Abraham wypełniał obowięzki. Sam biegnie na­
przeciw , a po spotkaniu "wraca do namiotu 1 mówi do swej żonyt *Chodż

prędko do namiotu * .Me podstawie szczegółów zauważ, z jak wlelkę


gorliwośclę ich przyjmuje: wszystko odbywa elę w pospiechu, w gorliwo­
ści, nie aa w tyj żadnej opieszałości. Powiada wiec Abraham do swej
zony. Sary: "Chodź prędko do namiotu, rozczyó trzy siary przedniej eę>
ki l.upiecz podpłomyki"_ .Po grecku określono jo wyrażeń "enkryphlao",
który oznacza chleby "ukryte" elbo "schowane"'^, "Sam zaś, powiada

2 Mz u. 1-2.
ł Cl Mz 19,1.
4 Mz 13,9.
5 Mz 10,1,
6 Mz 19,1.
7 Mz 19,13.
* Mz 104.
* Mr 104.

Mz ViJ»,
- 67 -

Plano, pobiegł do •tods i wybrsł Jakie CleJt? .fOM. «OlJ'-'A*’*


od razu nawinęłoL bu alf pod rękę? BynąjBnięl._^_"wyhrał cielę dobre 1
delikatne" , I choć czyni wazyatko w pośpiechu, wlę_Brję.ęlet,. *? Bo­
gu albo aniołom nalepy ofiarować znakomite 1 wielkie dery. Wzięł więc,
czy raczej wybrał ze_stado dobre i delikatne ciel* i dał Je ełudzę .
Abraham sam biegnie, Jo go tona się apieazy, sługa działa z pośpiechem:
nikt nie Jest opieszały w domu mędrca. Podaję więccielę, a wraz jt _
nim chloby i przednią mękę oraz mleko-i masło. Takieto są posługi
gościnności Abrahama i Sary.
A apójrz, co robi Lot. On nie ma przedniej mąki ani czystego Chle­
ba, lecz tylko zwyczajno mękę. Nie posiode trzech miar przedniej męki,
ani nie może podać przybyszom "enkryphias" (podpłomyków), to znaczy
ukrytych i tajemnych chlebów.
2. Odnotujmy Jednak od razu, co Abraham robi z trzema mężami, któ-
rzy "stanęli nad nim" . Zastanów się, co oznacza eaao stwierdzenie.,
it.przychodzę
—— ,
"nad
i
nie "naprzeciw"
nim"., ai,..,,, ,, niego.
i OtóZ Abraham nie-
wątpliwie poddał eię woli Boga, 1 dlatego powiedziano, it Bóg "stanę!
nad nim".
Podał więc chleby rozczynione z "trzech miar przedniej mąki".
Przyjęł trzech mętów, rozczynił chleby z grzech miar przedniej męki.
Całe jego postępowanie mą cherakter^iiatyczny, wszystko przepełnione
Jest tajemnicami. Podano- ciaXęi-oXo_naatępna taję mira. O*, cielę nie_
Jost "twarde", lecz "dobre i delikatne". A cót jest tak delikatne i
tak dobre. Jak Ten, który "unity! slabie” za nas "et do śmierci"" 1
"oddał swe tycie za przyjaciół swoich"* ? Oto "utuczone cielę" . któ­
re ojciec zabijana przyjęcie swego połnogo skruchy syna. "Tak bowlen
umiłował świąt, it swego Jedynego syna wydał"*1* tycie tego świata.
Mędrzec wie dobrze, kogo przyjęł. Wybiega na spotkanie trzech <-
tów, lecz jednomu składa hołd i do jednego zwraca się ze słowami:
"Zetęp do swego sługi i odpocznij pod drzewem"2^, I napatrz, jak uzu­
pełnia to zdanie, tak Jakby przemawiał do ludzi, powiada: "Oezcie wo­
dę i niechaj zostanę umyte noglwasze"21. w tya zdaniu Abrahaa. '4cie

i nauczyciel narodów,.poucza cięj^jak^maaz przyjmować gości - teniez

12 Rdz 10,7.
13 Rdz 10,7.
14 Cf Rdz 10,7.
15 Rdz 10,1.
1G Cf Flp 2,0.
17 Cf 1 0 3,10« 0 15,13.
10 Cf Łk 15,23.
19 Cf □ 3,16.
20 Cf Rdz 10,3.4.
»1 o..- .ma_________________ ______________________________ ■
- 68 -

. umywać ich nojli Jednak 1 to wyrato w epoeób mistyczny, Wiedział


wazek, to tajemnic» Pmńekf aotna wypełnić Jedynie aojfc umyto nogi22.

Nie była mu tot nieznane waga owego pouczania, które wygłosił Zbawi­
cieli *3Hli jecyó ludzie was nlo przyja», atrzfónljcle proch, który
przylgnął do otóp woezych, na ówladootwo dla nich. Zaprawd», powiadam
wami zloal sodoaokiej ItoJ bfdzio w dniu afdu nlt toau alaotu"23.

Abraham wifc chclał ich ^bloc 1 umyć la nogi, aby przypadkiem nie po-
zooteł na nich proch, który mógłby być zachowany na dzień sfdu jako
ówladoctwo braku wiary. Z tej wifc przyczyny powiada m»dry Abraham:
Wbtuio wod» i niechaj zoatanf umyte nogi wasza",
3. Zobaczmy jednak, co powiedziano dalej. Piomo powiada: "Sam zaó
Abraham stal obok nich pod drzewca” .
Do ałuchanla takich opowiadać potrzeba nam obrzezanych uszu. Nie
naloty bowiem wierzyć, li Duch Świfty dołożył najwyższych starań po
to, aby zapisać w Księgach Prawa, gdzie stal Abraham. Bo na cói ml
elf przyda, to przyozodłoa, oby słuchać, o czym Duch świfty poucza ro­
dzaj ludzki, jedli usłyszf, to "Abraham otoł pod drzewca*? Zastanówmy
elf jednakie, jakie to było owo drzewo, pod którya stał Abraham,
gdzie wydał ucztf dla Pana i dla aniołów. Plewo mówi: "Pod drzewem
Membre”25. Wyraz Cambre” tłumaczy alf na nasz jfzyk jako "Widzenie"

albo "Przanlkliwo*ć"/Czy widtzisz, jakie jeet to olejące, w którya


Pan może ucztować? Uradowało Go widzenie 1 przenlkliwoóć Abrahama,
Abraham bowlea miał czysto serce, aby aógł oglfdać Boga . W takla
wifc miej ecu, w takla sercu aoio ucztować Bóg wraz ze awoial aniołami,
27
Zresztą w dawnych czasach proroków nazywano "Widzącymi" ,
4. Cdi wifc Pan mówi do Abrahaaa? "''Gdzie jost, pyta, twoja tona,
Sara?' Abraham odpowiada: 'Tao, w namiocie*. Rzekł Pan: 'Przyjdf do
ciebie za rok o te; porze, a tona twoja, Bara, bfdzio miąć syna'. Sa-
ro zaó słuchała stojfc u wojócie do namiotu za Abrahamem" , Nlochoj
kobiety ucz» elf z przykładu patriarchów, niechaj kobiety, powiadać,
ucz» sif lóć za swymi aftami. Nie baz powodu przaclot napisano, ta
•Sera stała zo Abrahamem": napisano tak po to, oby wskazać, li joóli
aft Idzie przodem do Pono, to tona powinna lóć za nim. Powiadam, to
tono powinno lóć za mfteo, joóli widzi, to stoi on przy Bogu,
Wzniećmy elf jednak no wyższy stopień pojmowania i powiedzmy, it
•■Ctew” joot w nas rozum, "kobletf” natomiast, która zwiftana jeet

0 « J UA,
23
Mk 6,111 Mt 10,15.
24 Mz ie,a.
25 Mz 1Ł.1.
mm
C< Mt 5.f,
V V i to 63,
22 Ma 183^0,
- 69 -

z nln jok z »syżou. Jest nosze cioto, mochoj nlęe ciało idzlo zumie
zo ruzuvoa, nlochoj nigdy nlo popoda w tekę gnuśność, izby rozuo. po—
podłoży ivo władanie cioto tongeego w rozpuście 1 rozkoszy. uloł J>yć
au posłuszny. "Saro wlgc ctełn zo Abrahemea^.
W tya fragmencie apiemy odnpletć również powlen »ono mistyczny,
jeżeli zeetenowloy oig. Jok to w Księdze Wyjścia "Bósszcdlna prze­
dzie w nocy w »lupio ognie, p w dzloń v nł «ple obłoku"29, o Synagogo
Portek» ozło zo Nla.,
Cóż powiedziono dolej? Pismo powiada: "A byli oboje starzy - to
znaczy byli starcami - 1 posunęli alg w dniach ewolph"^, Joóli cho­
dzi o włok cloloany, to wlwlu ludzi przód nlal przeżyło więcej lot.
a nikt nlo zogtał nazwany .^starceo",.Piątego też wydaja olg, ze nazwę
tg nadano ówlgtya nie ze względu na ich długowieczność, lecz ze wzglę­
du na ich dojrzałość ...
5. Cóz zatea dzieje eig po tej wspaniałej uczcie, którę Abraban
wydał dla Pana 1 dla aniołów pod drzowoo widzenia? Goóde odchodzę.
Piano etwlerdzoL. "Abrahao odprowadził.lęh_l azedł z niai. Pan zaó
rzokłs^Nie zataję przod Abrahaoen, sługę wola. co —■ uczynić. Abra­
ham etanie eig wielkie i licznym narodom i wozyetkie narody ziemi bę—
dg w nie błogosławione*. Wiedział bowlea. ii będzie rozkazywał Jego
synom. a oni strzec będę dróg Part»kich, aby poatepowoć sprawiedliwie
Î uczciwie. tok IżbyPen wypełnił Abrahaoowi jp. ęo»_u obiecał.
I rzakłt 'Rozlega olg krzyk ne Sodomę 1 Gomorę, a grzechy ich aębmr—
dzo wielkie. Zszedłem więc, aby zobaczyć, czy postępuję zgodnie z ich
■ ~ 1 - ■ ’■ ‘ geaMdHMMM J
wołaniem, któro doszło do mnie;. a-Jeśli.nie. chcę olg dowiedzieć
Tak brzmię głowo boskiego Pigaa. ZaatenóawyAię więc,—ÇÇ.w tyt^mpre-
wach zasługuje na zrozualenla.
Pismo powiada: "Zszedłem, aby zobaczyć". Kiedy wyrocznio odnoszę
się do Abrahama. Pismo nie mówi, iż Bóg "zstępuje", lecz Ze "stoi nad
nla", tek jak to wyjaśniliśmy wylej: "Trzej mężowie stanęli nad
nim"33. Teraz zaó, ponieważ chodzi o grzeszników, powiedziano, ze Bóg
"zstępuje". Zastanów alg, czy nie pojmujesz *Srstypowania* i "»typowa
nla" duchowego. Często znajdujemy tego rodzaju zapiay w Wiewach Su-
Żych| u proroka Mlcheaaza na przykład powiedziano: "Oto Bóg wyszedł
zo swego świętego mlojscoj zotępił 1 wkroczy na wyżyny ziemi" »
ao więc mówi, że Bóg zstępuje wówczas, gdy uważa ze słuszne zatromz-
czyć oię o ludzkę słabość. W szczególnym sensie wyrażenie tę należy

29 Cf Wj 13,21.
30 Rdz IB.11.
31 Cf Orlg. In Gen. hos., 3.3«
32 Rdz 10.16-21.
- 70 -

rozusieć w odniesieniu dp Pana 1 Zbawiciela naszego, który "nie uznał


zo groblo* swe^ równości z Bogles, lecą ogołocił samego eiebie przyj-
ąujfc poetać sługi" . Zstępil więc. "Nikt bowlen nie wstęplł do nie­
ba oprócz Tego, który z niebo zotęplł - Syna Człowieczego, który Jest
w niebie"36. Pan bowlen za tępił nlo tylko po to, aby zatroszczyć olę

o noeze sprawy, ale tel 1 po to, żeby zaznać naszego losu. "Przyjął
więc postać sługi", i chociaż san, jako równy Ojcu, miał niowldzialnę
naturę, przyjęł jednak widzlalnę postać 1 "z wyglądu został poczytany
za człowieka"37.

Jednakże, skoro zstęplł, dla jednych jest na doloi dla innych zaó
wstępuje 1 jeet w górze. Otóż wybrewezy apostołów "wstęplł na górę 1
tan przeistoczył elę wobec nich"38. Dla tych więc, których poucza o
tajeunlcach królestwa niebieskiego39, jest w górze; dla tłumów zaó i

dla faryzeuszy, któryś wyrzuca grzechy, znajduje się no dolo i przeby­


wa z niai tau. gdzie jest trawo48. Na dole nio nógł się przeistoczyć;

wstępuje na górę wraz z tyai, którzy mogli pójóć za Nin, i tam się

przeistacza.
6. "Zszedłem więc, powiada, aby zobaczyć, czy postępuję zgodnie
z ich wołanie«, które doszło du unie; a jeóli tak nio joot, chcę się
dowiedzieć"4^.
Na podstawie tego stwierdzenie heretycy42 zwykli napadać na moje­

go Boga nówięc: "Oto Bóg Prawa nie wiedział, co dzioje się w Sodomie;
■usiał zejść, aby zobaczyć, susieł posłać ludzi, którzy by się o tym

dowiedzieli".
Ny zaś, któryś nakazano toczyć walki Pańskie, wyostrzmy przeciw
nla siecz do bitwy! Stońcy w szyku bojowym "przepasawszy biodra praw­
dę" i dzlerżęc przed sobę "tarczę wiary"43, chwytajmy jadowito pocie­

kł ich rozpraw i po starannym rozważeniu miotajmy jo w nich z powro­


tem. Na tya wszak pologaję walki Pańskie, które tcczył Dawid 1 pozo­
stali patriarchowie. Stójsy naprzeciw wroga w obronie naszych braci.
Wfolałbys raczej usrzeć"44, niżby wrogowie mieli porwać i złupić ko-

B<* z solch braci albo żeby za pomocę podstępnych oszustw słownych


■leli wzięć do niewoli sałe dzieci 1 eeęce jeozczo aloko niemowlęta

55 Pip 2,7.
36 3 l.U.
37 Cf Flp 2,7.
* Cf Hk 9,2.
39 Cf Ht 13,11,
40 Cf Ht 14,19.
41 Rdz 18,21.

Aercjemiai, cf Orig,, Zn 3er. ho«,, i,ę,


5 Cf Cf 0,14-17.
44 C< 1 Mr 9,15.
- 71 -

w Chrystusie45. No dorosłych zaś nie będę mogli podnieść ręki «ni nie

odwal« al* atanęć z nimi do walki* A zatem, zwróciwszy się najpierw z


modlitw« do Pana oraz wspomożeni przez wasze aodły. wyetępmy do welkl
słowa przeciwko horstykom.
Stwierdzamy więc z ufności«, iż wedle Plama Bóg nie wie (nie zna)
wszystkiego. Bóg nlo zna grzechu. Bóg nie zna grzeszników, nie zna
tych, którzy a« Mu obcy. Posłuchaj, co mówi Pismo: "Pan poznał tych,
którzy do Niego należ«", oraz: "Niech odatępi od nieprawości każdy,
kto wzywa imienia Pańskiego"4®. Pan zna ewoich, ale* nie zna niegodzi­

wych i bezbożnych. Posłuchaj, co mówi Zbawiciel: "Odejdźcie ode mnie


wszyscy, którzy dopuszczacie się nieprawości, nie znam weo"47. Rów­

nież Paweł powiada: "Jeśli ktoś z was jaat prorokiem albo człowiekiem
duchowym, niechaj wie, że to, co głoszę, od Pana pochodzi. Kto zaś nie
zna, sam nie jest znany"4®.

W przeciwieństwie do was mówimy to bez żadnej blużnierczej myśli


na tomat Boga, nio przypisujemy Mu niewiedzy: rozumiemy to w tym sen­
sie, iż ci, których działanie jest niegodne Boga, saal zostaję uznani
za niegodnych poznania Bożego. Bóg bowieu nie uznał za słuszne, żeby
poznać tego, kto jest Oego wrogiem i kto Go nie zna. Dlatego właśnie
Apostoł powiada, żs "ten, kto nie zna, sam nie jaot znany".
W takim też sensie powiedziano i teraz o mieszkańcach Sodomy, że
zostali uznani za nisgodnych poznania Bożego, jeśli postępuj« zgodnie
z owym wołaniem, które doszło do Boga; jeśli zaś jest w nich jakieś
nawrócenie, jeśli znajdzie się wśród nich choćby dziesięciu sprawie­
dliwych4®, to Bóg ich pozna. Dlatego też powiedział: "Jeśli jest ina­

czej, chcę się dowiedzieć". Nie powiedział: "Abym wiedział, co robię",


lecz: "Abym ich poznał i uczynił ich godnymi cojego poznania, jeśli
znajdę wśród nich sprawiedliwych, jeśli znajdę takich, którzy czynię
pokutę, jeśli spotkam takich, których powinienem poznać".
W końcu, ponieważ z wyjętkiem Lota nie znaleziono nikogo, kto by
czynił pokutę, nikogo, kto by się nawrócił, zatem jedynie Lot zostaje
50
poznany i tylko on zostaje ocalony z pożaru • Mimo zachęty nie iuę
za nim zięciowie, sęsiedzi ani bliscy: nikt nie chelał poznać łask.
Boga, nikt nie chciał uciec eię do Jego ml łosie rdza - dlatego tez
nikt nlo został poznany.

45 Cf 1 Kor 3.1.2.
46 2 Tym 2,19.
47 Mt 7,23.
48 1 Kor 14,37-38.
49 Cf Rdz 18,32.
30 Cf Rdz 19.
- 72 -

Oto argwoont przeciwko ty«, którzy "głuszę nieprawość na wysokoś­


ci«*1, Hy ta* starajay al* tskiai uczynić nasxo działania, nasze po-

stgpowonie, abyśay zoetsli uznani za godnych poznania Bożego, aby On


zechcioł naa poznać, abyśay byli godni poznania Oego Syna, Jezusa
Chrystusa. oraz poznania Ducha, abyśay, poznani przez Trójcę, zasłuży­
li M pełne, całkowite i doskonało poznanie tajemnicy Trójcy dzięki
objawieniu udzieloneau naa przez Pana Jezusa Chrystusa; Oego jost
52
chwała 1 władza na wieki «xoköw, ocen .

Hoailia 5

Lot i jego córki

X. Wysłani w calu zburzenia Sodowy aniołowie chcęc przyspieszyć


wyznaczone la zadanie zadbali najpierw o swego gospodarza, Lota, aby
przez pocięć jogo gościnności ocalić go od zagłady w zagrażojęcyn
ogniu. Posłuchajcie togo wy, którzy zaaykade swe doay przed cudzo-
zioacaai; posłuchajcie wy, którzy gościa unikacie Jak wrogowi Lot

nieszkał w Sodoale. Nla czytsey w Piśnie o Innych jogo dobrych uczyn­


kach, Plewo wspoalna jedynie o gościnności, która była jogo dobrys
zwyczajów. Uniknęł ognia, uniknęł pożaru tylko dlatego, to don swój
otworzył dla gości. Aniołowie weszli do gościnnego doau; do zaaknlę-
tych dowów wkroczył ogień.
Rozważay więc, co aniołowie nówię do swego gospodarza odwzajeanla-
JOC jego gościnność. Pioao powiada: "Ocal swe życie na górze, byś
przypodkloe nie został pojaany*2. Lot bez wętpionia był człowleklea

gościnny«; on toż, zgodnie ze świadoctwen Pisną uniknęł zagłady dzię­


ki tanu, iż aniołów przyjęł w gościnę3. Nlo był jednak tak doskonały,

aby netychaiast po wyjściu z Sodowy eógł wejść na górę; bo tylko do-


okonell nogę powiedzieć: PPodnioołoa oczy aoje ku górow, skęd nodoj­
dzie ai ponoć • Lot więc nlo był takie człowleklea, który by eógł
zgiaęć pośród Sodowirów, ale toż nlo był tok dobry, aby eógł aleszkać
wraz z Abrahaeoo no wyżynach. Gdyby bowloa był tak dobry, Abrahae
nigdy by au «io powiedział: "Jeśli ty pójdziesz w prawo, ja pójdę w
lewo, o jeśli ty pójdziesz w lewo, jo pójdę w prawo"5, a 1 josu saae-

51 Cf Po 724.
* « 1 P 4,11«

* Poehodaęce od Bufiao gro ełświ "hoepitow valut hootoo vitatio",


2 «dz 10,J7,
’ Cf Nbr 114»
4 Po M0.1.
^śc U4,
■u ni» «podobałyby ai« siedziby Sodomitów. Był więc człowiekiem po­
średnia między doekonełyml Ï podłymi. Widząc zaś, to nlo me dość elł.
toby wspięć «1« no pór*« ueprewledllwie się z bojstnię 1 unltenlooi
powiadat "Nio mogę ocali* ol« na górze, lecz oto toa Jeet małm eleete-
czko. taa poezukem ocalania. 1 nla Jaat ono małym eiesteczkie«"6. udał
Si* więc do «ełegw miasteczka Sapor, i w nia znalazł ocalania7. Pote«
zaś wraz z córkami wozadł na górę®. Nla mógł bowloa z Sodowy wmtępić
na gór«. choolat o zlaai eodomekiej napisano, It przed zniazczanlaa.
wówczas, gdy Lot wybrał a w, siedzib«, "była ona Jak ogród Soły i jak
g
ziemia egipska" .
Zróbmy więc małp dygresję i zapytajmy: co wspólnmgo zda ol* alać
qgród Boty z ziemię egipskę, tak itby Sodoma mogła być jednako z nimi
porównywana? Co do mnie, to sadz», że Sodoaa była "Jak ogród Boty"
wówczas, gdy Jaazcza nla dopuściła ei« grzechu 1 kłady jeszcze zacho­
wywała prostotę nieskazitelnego tycia| okoro zaś zaczęła si« kalać 1
oszpecać plamami grzechów, etała ei« podobna do ziemi egipskiej. A po­
nieważ prorok powiada: "Twoja eioetra, Sodoaa, zostanie przywrócona
do dawnego etanu"10, zastanówmy si« równlet, czy owo "przywrócenia"
obejmie i to, te Sodoaa będzie "Jak ogród Boty", czy tez będzie podob­
na Jedynie do zleal egipskiej. 3a wprawdzie wętpię, by grzechy Sodomi­
tów aogły zoetać usunięte a występki Ich oczyszczone do togo stopnia,
aby "przywrócenie" Sodomy zaszło tak daleko, te mogłaby ona być porów
nywana nie tylko z zienię egipskę, lecz również z ogrodem Bożym; ci
Jednek, którzy chcę tak właśnie twierdzić, będę nos przypierać do mu-
ru. zwłaszcza na podstawie zwrotu, który. Jak się zdajo, uzupełnia tę
obietnicę: Pismo bowiem nio poprzestało na powiedzeniu: "Sodoma zosta­
nie przywrócona", lecz stwierdziło: "Sodoma zostanie przywrócone do
dawnego etanu"11! będę więc twierdzić, ze "dawny" jej stan nie pole­
gał na podobieństwie do ziemi egipskiej, lecz na podobieństwie do
ogrodu Oołego12.
2. Wróćmy Jednak do Lote, który umykajęc wraz z Zonę i córkami
przed zagładę Sodomy i otrzymawszy od aniołów polecenie. aby "nlo
oględał się za aiebie"1®, zdętał do Segoru. wszelako jego tona, nie­
pomna zakazu, "obejrzała się", złamała wyznaczone prawo. 1 "zamieniła

6 Rdz 19,19-20.
7 Cf Rdz 19,23.
0 Cf Rdz 19,30.
9 Cf Rdz 13,10.
10 Ba 16.95.
11 Ba 16,55.
12 Cf Orlo., In Ga. hęa., 10,3.
ta - - - ■ --
- 74 -

aXv w 9iup »oll*14, Czyż iMUMy, te w postępku tym tkwiła tak wielka
xt>rodnia, izby kobieta xa to, te obejrzała alp za eiebio, alała po-
moM óalerć, której, zdawało el*. Jut uniknęła dzięki alłoelerdzlu
Bożemu? Cót to był za wielki występek, te zaniepokojony umysł kobiety
apojrzał do tyiu. taa. ekęd dobiegał allny szu» płomieni, który Ję
przerażał?
Ponieważ Jednak "Plewo Jest duchowo" , a to. co alę przydarzyło
starożytnym, "przydarzyło cię la Jako symbol"1®, zastanówmy alpi aota
Lot. który nie obejrzał alp za alebla. oznacza rozue 1 mętnego ducha,
a tona Jogo Jest symbolom ciała. Ciało bowlea zerko wcięt ku występ­
ków, ono spoględa we tocz 1 szuka rozkoszy, podczas gdy duch dęty do
ibwal erIr Dlatogo tet Pan aówl: ktokolwiek przykłada swę rękę do
pługa, a wstecz slp oglpda. nlo nadajo alp do królestwa Botego"17, 1
dodaje: "Przypoanijdo sobie tonę Lota"1®. To zad. te "zasłoniła slp
ona w słup soli", zdajo slp być ayaboloa jej braku apdroócl. Sól bo­
wlea oznacza tędrość. której brakowało tonie Lota.
Lot zatem udał slp do Segoru 1 nabrawszy tam nieco sił. których
nie mógł wleć w Sodomia, wsplęł slp na górę i zamieszkał tam. Jak po-
19
włada Pismo, "on caa 1 razem z nlo dwie córki Jogo" •
3. Dalej macy szeroko znane opowiadanie, które opisuje. Jak córki
Lota podstępnie odbyły stosunek z ojcea. Nie wiea, czy ktoś note tu
usprawiedliwić Lota tak, aby uczynić go wolnym od grzechu. Ale znów
nie sędzę, laby można go było oskarżyć. Jakoby musiał być winien cięż­
kiego kazirodztwa. Nie znajduję bowiem zapisu mówięcego o tym, te pod­
stępem albo gwałtom pozbawił swe córki cnoty: raczej sau wpadł w pu­
łapkę i sam uległ podstępowi. Z drugiej jednak strony dziewczęta nie
oszukałyby go, gdyby elę nlo upił. Dlatego wyda Je ml się, te Jest wi­
nien częściowo, a po części nożna go usprawiedliwić • Otóż można go
usprawiedliwić, ponieważ Jest wolny od zarzutu pożędllwości i tędzy
zmyślonej 1 ponieważ nic nożna go oskarżyć ani o to, żo chclał popeł­
nić ten uczynek, ani o to, żo pozwolił na jego popełnienie tym, które
tego chdaly. Podlega jednak winie, bo pozwolił się oszukać, bo nad-
użył wina - 1 uczynił to nie raz, alt dwa razy.
Wydaje cl się zreaztę, żo i eaao Piwo * jakiś sposób go uspra-
Wicdllwia, gdy powiada: "On nawet nlo wiedział, kiedy spał z nimi
14 ' „
Cf Mz 19,26.
Cl Hz 7,14,
... Cf 1 Ker w,li,
Ck 9^2.
Ui 17,32.

próbowali wytłumaczyć i usprawiedliwić no.


- 75 -

24
1 kiedy wstał" . Nie powiedziano togo o córkach, które świadomie i
podstępnie oszukuję ojca. On jednak do tego stopnia został uśpiony wi­
nem, to nie wiedział, it spał ze starszę 1 z młodszę córkę.
Słuchajcie, co robi pijaństwo! Słuchajcie, jakie występki powodu­
je upicie! Słuchajcie i etrzetcle się wy, dla których to zło nie jest
występkiem, lecz nawykiem! Pijaństwo oszuksło tego, którego nie oszu­
kała Sodoma. Spala się w niewieścich płomieniach ten, kogo nlo spalił
płomień siarki.
Lot zatem zoetał oszukany podstępem, bez udziału woli: dlatego
też zajmuje pośrednie miejsce między grzesznikami i sprawiedliwymi -
on to przecież był krewnym Abrahama, a jednok zamieszkał w Sodomie.
Nawet i to, że wyszedłje Sodomy^ stało się, jak wskazuje Pisao, raczej
z uwagi na godność Abrahama, niż ze względu na zasłuaę_Lgta. Pisao bo­
powiada:
wiem-■■Ii u— więc
"Tak—S*ws^— BO—a—■Sodomy
Bóg niezczęc miasta I przypomniał sobie
Abrahama i oddalił Lota z owe^jzleni"^.
4. Kusimy również zastanowić się uważnie nad postanowieniem córek
Lota, aby i one nie zostały obciężone winę, jakę można sobie wyobra­
żać. Pismo wszak donosi, it powiedziały do siebie nawzajem: "Ojciec
nasz jest stary, a nie ma na ziemi nikogo, kto by przyszedł do nas
zgodnie z obyczajom! przyjętymi na całej ziemi. Chodź, upljmy ojca
naszego winem, śpijmy z nim 1 wzbudźmy potomstwo z naszego ojca"23.
Na podstawie tego, co mówi o nich Pismo, wydaje się, te i ono w
jakiejś mierze je usprawiedliwia. Okazuje się bowlea, it córki Lota
dowiedziały się czegoś o końcu świata, który miał następie przez o-
gisń, wszelako, jak to młode dziewczęta, nie olały wiedzy pełnej i
doskonałej. Nie wiedziały, te po zniszczeniu ogniea okolic Sodowy wio­
le jeszcze zostało na świście nietkniętej przestrzeni! słyszały, ze
na końcu świata ziemia i wszystkie eleaenty zostanę spalono żaren
ognistym24. Widziały ogień, widziały płowienie siarki, widziały pow­
szechne zniszczenia; widziały również, te ich watka nie ocaliła sly.
Mniemały, it naetępiło coś takiego, co, jak słyszały, wydarzyło alg
za czasów Noego, 1 to dla odnowienia przyszłych pokoleń ludzkich zo­
stały ocalono tylko one wraz z ojcem. Pragnę więc odnowić rodzaj lud«
ki i sędzę, it to one muszę dać poczętek nowyu pokoleniom. * chociaż
podstępny etoounok z ojcoa uważały za wielki występek, to jednak jesz
czo ciętszę zbrodnię wydawało ia alg, jak sędziły, gdyby zachowujęc
czystość zniszczyły nadzieję przyszłych pokoleń ludzkich. Olatogo po«
dojauję postanowienie, w którym aoia zdaniom mniej było winy, a wi\-

21 Rdz 10,39.
22 _____
- 7« -

cej nadziel i zasadności. Wine» uśmierzaj« 1 usuwaj« smutek czy suro-


wość ojcej jedna po drugiej podczas kolejnych nocy wchodź« 1 staj«
sl« brzemienne za spraw« ojca, który Joet tego nieświadomy. Nie powta
rzaję MNffo uczynku, nlo okazuj« Jut wl«cej pol«dania. Gdzie! tu Jeet
wina pożądliwości, gdzie oskarżenie o zbrodni« kazirodztwa? Jakie aol
ne poczytywać za wyet«pek coś, co wydarzyło el« tylko Jeden raz? Lfkm«
sl« aówić dalej, co ayólęi l«kaa el«, powiadam, oby Ich kozlrodztwo
ile okazało elf czystezo nil skroanoóć wielu kobiet. Niechaj zanflne
obiaty zaetanowi« al« nad eob«, niechaj rozwal«, czy zblllaj« elf do
wych mętów tylko po to, loby mleć dzieci, czy po poczfdu zaprzeeto-
.« stosunków. Oto ta, która zdaj« elf podlegać oakarlenlu o kazirodz­
two, skoro. stały elf brzedenne, nie d«!« Jut do etoeunku z aflczyzn«.
Tyeczaeea niektóro kobiety - bo nie plftnujeay wezyatklch Jednakowo -
oto wifc a« takie, które nlepowóclfgllwio niczya zwlerzfta bez uetan-
ku słutę lublelnoócl. Nlo porównywałbym Ich nowet.z bydlętami: wszak
nawet bydlęta potrafi« po zapłodnieniu nie ulyczoć swego cięła sancoml
Tego rodzaju ludzi piętnuje równie! 1 Pismo ówlfte, gdy stwierdzęt
■Nlo będźcls Jak kort 1 auł, którya brak rozumu" , i w innym miej ecu:
■Stell elf Jek ogiery"2®.
Wy Jednak, ludu Boty, wy, którzy «iłujecie Chrystusa w nieskazi-
telnoóci27, pojaijcie wypowiedź Apostoła, który mówi: "Czy Jecie, czy
pljode, czy cokolwiek Innego czynicie, wezyetko na chwał« Sol« czyń­
cie”28. Oto po wspomnieniu Jedzenia 1 picia Apostoł dodaje: "Czy co­
kolwiek innego czynicie”) tak to nleskroane obowigzki maltańskie o-
kraóllł ze poaocg skromnego wyrażenia: wskazuje w ten sposób, le i
one dokonuj« sl« na chwał« Bolę, jetell wypełniana s« wyłącznie z
myślę o potoastwie.
Powiedziellóay, jak umieliśmy, o winie Loto i Jego córek, o takie
o okolicznościach, któro Ich usprawiedliwiaj«,
5. Jeśli zaś idzie o sens alegoryczny, to znam takich ludzi, któ­
rzy uwalaj«, 11 Lot jest symbolem Pana, a jego córki symbolizuj« dwa
Testamenty. Wgtpl« jednak, toby chętnie przyj«! takla wyjaónlenle
ktoś, kto wie, co Plamo aówl o Aaaanitach 1 Moabitach, pochodzących z
rodu Lota. Bo jakie aotna odnosić do osoby Chrystusa fakt, li cl, któ­
rzy urodzili alf z jego nasienie, "do trzeciego i czwartego pokolenia
nie wejdę do zgrooadzenio Pańskiego*28?
My zaś, o ile motamy zrozuolsć tg sprawę, uwalamy Loto zo symbol
Prawa, i niechaj nie wyda jo się to czyaó niestosownym dlatego, lo

fe >1,9,
r 9,9,
tf 6,24,
• 71 •

w łacinie wyraz "prawo* (lox) joet rodzaju żcńsklogos w języku grac-


kia przecież wyraz ten (nonoa) zachowuje rodzaj męski30. Zonę Loto

jeat moim zdaniem ów lud, który po wyjóciu z Egiptu i z Horze Czerwo­


nego, po wyzwoleniu od przoólodowanla ze etrony faraona jak gdyby od
ognia Sodoay znów zapragnę! "mięsa", czosnku, cebuli i ogórków egip­
skich" \ obejrzał eig wetecz i upadł na pustyni • 1 etał eig poalgt-

kg pożądliwości na puetkowiu. Tam wlgc Prawo otrąciło 1 opuściło ów


pierwszy lud podobnie jak Lot otrącił 1 opuódł snę żong, któro obaj-
rzoła eig zo siebie.
Po wyjściu etaatgd Lot zaaleszkoł w Segorze, o którya san tak po­
wiedział: "Jeat to małe niastoczko, w nla ocalono będzie życie soje,
io
1 nie jeat ono małym ■leateczklea” • Zastanówmy olg przeto, co w od­
niesieniu do Prawa oznacza powiedzenie: "Jest to aało nias teczko, 1
nie jest ono małe*« Wyraz "miasto" pochodzi od "sposobu żyda" wielu
ludzi, ponieważ miasto gromadzi w jednym miejscu i ogarnia życie bar­
dzo wielu ludzi33. Ci wlgc, którzy żyjg w Prawio, maję małe 1 niewiel­

kie życic, dopóki rozumiejg Prawo w sensie literalnym, Niczym wielkim


nie jest przecież cielesne przestrzeganie szabatów, zachowywanie po­
stów, poddawanie alg cielesnemu obrzezaniu i rozróżnienie pokarmów.
Jeżeli jednak ktoś zacznie rozumieć Prawo w sensie duchowym, to to sa­
mo przestrzeganie przepisów, które w sensie literalnym było mała 1
niawiellqio, w sensie duchowym nie bgdzie już małe, lecz wielkie.
Z kolei Lot wchodzi na górg i taa, jak mówi Pismo, "mieszka w
jaskini on sam i dwie córki jego" . Kusimy uznać, że 1 Prawo wspięło
sig na górg, bo świgtynla, którg zbudował Salomon, dodała mu ozdoby,
gdy stała eig "domem Bożym, domem modlitwy", ale występni oleszkaócy
uczynili jg "jaskinię zbójców"33. Zatea "Lot wraz z dwiena córkami

zamieszkał z jaskini". Owe dwie córki wyraźnie opisuje prorok a twier­


dza jęc, iż Oolla i Ootllba eg dwiema aloatrami - Oolla jeat Judeę, a
Oollba Samarię36. Podzielony więc na dwie części lud wydał dwie córki

Prawa. One, pragnęc rózkrzewić cielesny ród 1 umocnić siły'-ziemskiego


królestwa liczhym- potomstwem, upljaję ojca l usyplaję go, to znaczy
zasłanlajęc 1. ukrywajęc jego sona duchowy wydobywaję z niego wyłęcz-
nle sens cielesny. Staję eig wlgc brzealenne i wydoję na świat synów,
których nie dostrzega ani nie poznajo ojciec. Prawo bowiem nia miało

30 Cf Aug., Enarr. In Poal., 59,10.


31 Cf Lb 11,4.5.
32 Rdz 19,20.
33 Etymologię wyrazu "polio” wyprowadzano od "wspólnego tycio wielu
ludzi" ipolltouma ton pollon), of Piat., Reep., 2,11,369c.
34 Rdz 19,30,
35 r» 1Q.4AI Ht 21,13,
- 78 -

tcklogo sonau oni takiej woli, iżby płodziło w sposób clolcanyi Prawo
zostaje uśpione po te, oby narodziło się potomotivo, któro "nie wojdzlo
na zgromadzenie Paóskle". "Amnanici bowloa, stwierdza Pismo, 1 Moabi-
cl nlo wejdę no zgromadzenie Poriskio aż do trzeciego i czwortogo poko­
lenia 1 do kodco świata"3'» wskazuje w ten sposób, iż cielesne potom­
stwo Prawa nie wejdzie do Kościoła Chrystusowego ani w trzecim pokolo-
nlu - ze względu no Trójcę, ani w czwartym - zo względu na Ewangelie,
oni do końca wieku» może wejdzie ton po obecnym wieku, wówczas, gdy
38
"pełnia pogan tam wejdzie, i tak Izrael zostanie zbawiony"
Takie to w miarę naszych możliwości ukuliśmy alegoryczno objaśnia­
nie dotyczęce kota. Jego żony 1 córek; niczego Jednak nie przesadzamy
z góry wobec tych, którzy potrafią wyrazić pobożnlejszę myśl na ten
temat.
6. Jeśli zaś idzie o objaśnienie moralne, w którym Już wyżej uzna-/
llśmy Lora za symbol rozumu i mężnego ducha, a jego żonę, która obej­
rzała się za siebie, określiliśmy Jako ciało oddane pożędllwoścloni i
rozkoszom zmysłowym, to z wlelkę uwagę przyjaij Je, słuchaczuI Powi­
nieneś uważać: gdy unikniesz płooieni wieku, gdy wyrwlasz się z poża­
ru ciała, a nawet gdy staniesz ponad "małym i niemałym miasteczkiem
Segor", które oznacza jakiś pośredni 1 skroany postęp, gdy wstęplsz
na wyżyny wiedzy Jakby na Jakieś szczyty górskie, uważaj, żaby nie
uknuły spisku przeciw tobie owo dwie córki, któro cię nie odstępuję,
lecz idę za tobę, kiedy się wspinesz na górę - mianowicie próżna chwa­
ła i jej siostra, pycha. Bacz, żeby nie skrępowały clę, uśpionego 1
śpięcego, swoimi uściskami, gdy wydawać się będzie, że nic nio czujeez
ani nie rozumiesz. One zwę się "córkami" dlatego, że nie przychodzę
do nas z zewnętrz, lecz wywodzę się z nas samych, Jak gdyby z ogółu
naszych uczynków. Czuwaj więc w miarę swych sił 1 bacz, żebyś nie
osłodził z nimi synów, bo oni, ponieważ z tych córek eię narodzili,
"nie wejdę na zgromadzenie Paóekie"39 . Jeśli chcesz płodzie dzieci,
płódt je w duchu, bo "kto w duchu sieje, w duchu zbiorze życie wlecz-
Jeśli pragniesz uścisków, obejmuj Mędrość i "mów, że Mędrość
jMt twoję siostrę"41, aby i Mądroóć o tobie powiedziało» "Kto pełni
wolę Ojca mojego, który jest w nimbie, ten jest mi bratem, siostrę i
matkę , Uaę Hędrośclę jest Jezus Chrystus, nesz Panj Jemu chwała i
władza na siaki wieków, amon43,

P C/ "wt 23,4; »j 34,7,


* «t 11,25-26.
* W Si 34,7,

41 C* *r* 7,4,
*• 11,30,
Oś 1P 4.33,
- 79 -

Homilia G

O tym. Jak Abimalech, król Filistynów, choisi Sarę pojęć za żonę

1. Odczytano, nom historię z Księgi Rodzaju opowiadającą o tyn, za


po ukazaniu się trzech mężów, po z.giozczonlu Sodomy i.potya, jak Lot
został ocalony w nagrodę za gościnność albo zo względu na pokrewień­
stwo z Abrahamem, "Abraham odszedł stamtąd.na południe"* i_j>rzybył do
króla Filistynów. Opowiedziano również o-tym, Zo umówił się Abraham
ze swą żonę, Sarę, żaby mówiła, iż nie jest jogo żonę, lecz siostrą2}
a także o tym, że król Abimalech przyjął ję,jednakże Bóg przyszedł no­
cą do Abimolecha i rzekł mu: "Iż nio dotknęłoś tej kobiety, a ja nie
pozwoliłem, żebyś ją dotknął" itd.3 Potem Abimelech oddał ję jej aą-
żowl oraz złajał Abrahama za to, żo ten nie wyznał mu prawdy. Opowio-
dziano także, iż Abraham, jako prorok, modlił się za Ąbimelocha,
"I Pan uzdrowił Abimelecha, jego żonę ^niewolniceWszechmogący
Bóg zatroszczył się o to, żeby uzdrowić również niewolnico AbimęLecha,
ponieważ, stwierdza Pismo, "zamknęł ich,łona, aby-nis mogły rodzić"3.
□eśl'. ktoś pragnie słuchać i pojmować ten zapis wyłącznie w sen­
sie literalnym, to powinien rozmawiać raczej"z-Żydami niż z chrześci­
janami. 3eśli zaś chce być chrześcijaninem i uczniem Pawła, niechaj
posłucha, że Paweł powiedział, iż "Prawo jest duchowo*^,a gdy mówił
o Abrahamie, o jago żonie i synach, stwierdził, iż opowiadania te ma­
ją sens alegoryczny7. X choć nikt z nas nie może łatwo'odkryć, jaki
to sens alegoryczny maję zawierać owo opowiadania, to przecież powi­
nien się modlić, aby z serca jego "została usunięta zasłona, jeśli
jest takim człowiekiem, który próbuje zwrócić się do Pana"®, "Pan bo-
wiem jest Duchem" ; powinien się modlić, aby Pan usunął zasłonę lite­
ry i otworzył światłość Ducha, abyśmy mogli powiedzieć, iż "z odsło­
niętą twarzą wpatrujemy się w chwałę Pańską i przekształcany się w
ton sarn obraz z chwały w chwałę jakby przoz Ducha Pańskiego*10.
Sądzę zatem, że Sara, której iaię oznacza "przywódcę" albo "tego,
kto dzierży władzę", jest symbolem "arete" czyli cnoty duchowej. Om

1 Rdz 20,1.
2 Cf Rdz 20,2.3.
3 Cf Rdz 20,6.
4 Rdz 20,17.
* Rdz 20,18.
ó Rz 7,14.
7 Cf Oal 4,24.
• Cf 2 Kor 3,16.
9 2 Kor 3,17*
- eo -

cnota została połączona 1 związana z aędrym i wiernym agiuu, tok jak


ów mędrzec, który mówił o modrości : "Szukołom jaj« aby ję sobie wzięć
za oblubienicę"11. Dlatego tat 1 Bóg mówił do Abrahamal "Cokolwiek po­
wie ci Sara, słuchaj jaj głosu" . Stwierdzenie to nie pasu jo do cie­
lesnego małżeństwa, bo przecież Bóg wygłosił pod adresom kobiety takie
oto zdanie no tonat jej aężat "Ku niemu będziesz się zwracoła, o on
będzie panował .nad tobę" . 00011 zatem Bóg powiedział, it mężczyzna
jest ponem kobiety, to jakże może teraz mówić mężczyźnie: "Cokolwiek
powie cl Sara, słuchaj jej głosu"? Otóż Jedli ktoś wzlęł sobie cnotę
za małżonkę, powinlon słuchać Jaj głosu we wszystkim, co ono mu do­
radza.
Abraham zatem nie chco Już,, aby cnota nazywała się Jego tonę. Do­
póki bowiem cnota zwie się żonę, dopóty Jest Jego wyłęcznę właonośęlę
i z nikim nie może być dzielona. I słuaznę jest rzeczę, aby cnota du­
chowa była w nas i była naszę wyłęcznę własnościę dopóty, dopóki zdę-
żany ku doskonałości; skoro Jednak dojdziemy do doskonałości, tak
iżbyśmy byli zdolni do pouczania innych14, wówczas nie zamykajmy cno­
ty niby małżonki w naszym łonie, lecz Jako siostrę Ciężmy Ję z innymi,
którzy jej pragnę. Do doskonałych powie na końcu Słowo Boże; *łlów, it
mędrość jest twoję siostrę"15. W takim więc sensie również Abraham mó­

wił, iż Sara Jest jego siostrę:. Pozwalał zatem, jako doskonały., aby
każdy, kto chce, posiadał cnotę.i
2. Również i faraon chciał niegdyś pojęć Sarę; nie pragnęł Jednak
tego "czystym sercem"16, a cnota może się zgadzać Jedynie z czystoś-

dę serca. Dlatego też Pismo donosi, it "Pan dotknęł faraona wielkimi


1 najgorszymi nieszczęściami"17. Cnota wszak nie mogła mieszkać z za­

bójcę - tak bowiem tłumaczymy na nasz język nazwę "faraon".


Zobaczmy jednak, co Abinelech powiedział Panu. Powiada ont "Ty
■lesz, Panie, ta uczyniłem to z czystym sercem" . Abljmolech postępu­
je zupełnie Inaczej niż faraon. Nie jeet takim głupcem 1 prostakiem,
lecz wie, te dla cnoty naloty przygotować "czyste serce". A ponieważ
chciał przyjęć cnotę czyetym sercem, Bóg uzdrawia go dzięki modlitwie
Abrahame. I uzdrawia nie tylko jogo, lecz równiet jogo niewolnice.

11 Mór 8,2.
12 Rdz 21,12.
13 Rdz 9,16.
14 Cf 2 Tym 2,2.
15 Prz 7,4,
16 Cf Rdz 20,5,
17 Rdz 12,17,
10 Me 20,4-5,
■■Mi
- ai -

A co oznacza uzupełnienie dodano tu przez Pis—ot "Fen nie pozwolił


■u Jej dotknąć"19? Oeśli Sara Jest wymbolem cnoty, a ^loaloch z czys­
ty« sercem chciał poj«ć cnot«, to dlaczego powiedziono. li "Fan nlo
pozwolił, oby on J« dotknął"? Zeig "Abîmelech" oznacza« "Ojciec mój,
król". Wydoje oi el« zaton. iż Abima lach Joot tu symbolem uczonych 1
aydrców światS, którzy zajmuj« ai« filozof!« i chociaż nlo dotarli do
pełnej i doskonałej zasady poboiności, to Jednak rozumieli, 11 Bóg
Jeat Ojcem i Królem wszystkiego, to znaczy Jeat Tya, który otworzył
wazyotko 1 wszystkim rz«dzi , Oni wl«c, Joóll idzie o etyk«, czyli o
filozof!« moraln«,'zasługuj« na pown« pochwał« ze to, te zabiegali o
czystość serca oraz całym swym duchan 1 ze wszystkich owych sił ezuko—
11 natchnienia boskiej cnoty. Bóg Jsdnsk nlo pozwolił la jej dotknąć.
Łaska ta bowlea olała być przekazane poganoa nie przez Abrahama. któ­
ry był wprawdzie wielki, ale był tylko sług«, lecz przez Chrystusa.
Dlatego, chociai Abraham starał ai«, aby przez niego i w nim wypełni­
ło sl« to, co au powiodziano - mianowiciet "Wszystkie narody bgd« w
tobio błogosławione"21 - to Jodnak obietnica ta zoatało udzielona
Izaakowi, to znaczy Chrystusowi, zgodnie z tya, co aówl Apostoł:
"(Pisao) nls powiodzisło: *potomkom*, co wskazywałoby na wielu, lecz
wskazało na Jodnegot 'potomkowi twojsmu*, któryś Jeat Chrystus"22.
Pan jednak uzdrawia Abimslacha, jego Zon« 1 niewolnica.
3. Wydoje ni si«, Ze nie jest bez znaczenia fakt, 1Z wspomniano
tu nie tylko o Zonie Abiaelocha, lecz również o jago niewolnicach »
zwłaszcza w tya zdaniu, która głos.4, t "Uzdrowił Je Bóg 1 porodziły.
Zaakn«ł jo bowlea, aby nie aogły rodzić"2^.
□ośli noZeny cokolwiek zrozualeć w tak trudnym zapiała, agdziay,
Ze Zon« Ablmelochs moins określić jako filozof!« naturalny2*, nato»
mioet niewolnica jako róZna 1 różnorodno poglądy dialektyczno w zależ­
ności od oyoteaów szkół filozoficznych,
Tymczssom Abraham pragnie udzielić również poganoa daru cnoty Bo»
Zeji jednakże za wcześnie było na to, aby łaska BoZa przeszła od
plerwszago ludu do pogan. Wszak 1 Apostoł, choć w innym obrazie 1 w
innya syubolu, mówi przecioZ: "Kobieto zwigzana jest z promem, dopóki
o«Z jej Zyjot gdy jodnak o«Z uarza, uwolniona zostaje od praw*, tok
IZ nie jest cudzołoZn«, jsśli wepółZyje z innym mgzczyzng"2^, Musi
wigc najpierw umrzeć Prawo literalne, oby wolna dusza mogła peóluoic

19 Rdz 20,6,
po
Cf Origu© prlncet XtSel«
21 Cf Rdz 12,3.
22 Gal 3,16| ef Rdz 12,7.
23 Rdz 20,17.10.
24
Cf Orig., In Gon. hom,, 14,3,
23 Rdz 7.1-3.
- 82 -

Ducha 1 zawrzeć aołżeóetwo z Nowya Teetaaentoa. Czas* w którya żyjeay,


jeet czaaaa powołania pogan 1 óalerci Prawa, aby wolna dusze, wyzwolo­
na jut epod prawa agża, aogły poślubić nowago agża, Chrystusa.
Joóli chcaaz al* dowiedzieć, jak uoarło Prawo2®, zastanów alg 1

zobacz: gdzież ag taraz ofiary, gdzie ołtarz, gdzlo ówlgtynla, gdzlo


oczyszczenia, gdzlo uroczyste święto Paschy? Czyi Prano nlo umarło w
tya wezyetkla? Owi przyjaciela i obrońcy sensu literalnego, joóli ao-
gg, niecnej przootrzogajg litery Prawa27!

Zgodnie z tya eystoaoa alegorycznym faraon, który joot człowlekloa


nieczystym 1 zabój cg, w Zodon sposób nie mógł pojgć Sary, czyli cnoty.
Ablaelech natoalaet, to znaczy człowiek, który żył w czystości i wedle
zasad filozoficznych, aógł jg wprawdzie przyjgć, bo szukał jej "czyś-
tya sercea" , Jednakże "nie nadszedł joezcze czas” no to • Cnota
wlgc pozostaje u Ab ra hasa, pozostaje w obrzezaniu, aż nadejdzie czas,
aby w Chrystusie Jezusie, Panu naszya, w którya "włoszka cieleśnie
cała pełnia Bóstwo"^, pełna i doskonała cnota przeszła do Kościoła

pogan. W owyo wlgc czasie don Abiaelocha 1 Jogo niewolnice, uzdrowio­


ne przez Pana, urodzg synów Kościoła. Jest to bowlea czas, w którya
"bezpłodna" rodzi i w'którya "więcej synów aa samotna niż ta, która
żyje z ogżea"^. Otóż Pan otworzył łono bezpłodnej i stała sig płód-

na, aby "urodziła od razu cały naród" . Również święci wołajg i aó-
wlg: "Panie, z bojaźni Twojej poczęliśay w łonie 1 porodziliśay, wyda-
lióay Ducha zbawienia Twojego na zieal"33, Dlatego i Paweł aówi podob­

nie: "Synkowie aoi, oto ponownie was rodzę, aż Chrystus w was się u-
kształtuje"34.

Takich więc synów rodzi, takich synów wydaje na świat cały Koś­
ciół Boży. "Kto bowlea siejo w ciele, z ciała zbiorze zagładę" . Sy-
nani Ducha notociast sę ci, o których tak mówi Apostoł: "Kobieta zo­
stanie zbawiona przez rodzenie dzieci. Jeśli wytrraję w wierze i

czystości .
Ulechaj więc Kościół Boży w taki sposób rozuaio prawdę, nlochoj
tak pujauje płodność, niechaj tak wznosi uczynki patriarchów w godnej

26 Cf Orlę., In los. ho«., 2,1.


27 Cf Orig., In Gen. hoa., 13,3.
28 Cf Rdz 20,5.
29 Cf J 7.6.
30 Cf Kol 2,9.
81 Cf Gal 3,27.
32 Cf Iz 6G,0. Cf Orig., In Ex. hoa., 10,3.
33 Iz 26,10.
* Gol 4,19.
33 Gol 6,e,

* 1 Ty* 2,15.
- as -

1 szlachetnej Interpretacji, niechaj nie azped słów Ouche świętego


głupiał baónleal Żydowskimi57 , lecz niechej je przekazuje pełne go4-
noócl, pełne cnoty 1 potytkul Bo Inaczej jakiet będziemy czerpać zbu­
dowanie czytając, że Abrahem, wielki patriarcha, nla tylko ekłaaał
królowi Ablmelechowi, locz równlot naraził na szwank skromność swej
tony? □aklot będziemy czerpać zbudowanie sądząc, it tona wielkiego
patriarchy została naratona na skalanie za zgodę aąla? Tak sądzę Ży­
dzi oraz cl, którzy sę przyjaciółmi litery, a nla ducha5®.
My zaó, "łącząc sprawy duchowe z duchowymi*5®, czynem 1 myślą sta­
waj my się ludźmi duchowymi w Chrystusie Oezusle, Panu naezya> Sago
jest chwała 1 władza na wieki wieków, amen4®.

Homilia 7

0 narodzinach Izaaka i u odstawieniu go od piysi

1. Czytają nam Mojżesza w Kościele. Prośmy zatem Pana, aby, zgod­


nie ze słowami Apostoła, "zasłona nie spoczywała" na nas, na naszym
sercu, "kiedy sig czyta Mojżesza"1.
Oto przeczytano nan, iż Abraham miał ęto lat, gdy spłodził Izaa-
ka2. Pismo stwierdza: "I rzekła Sara: *Któż powie Abrahamowi, żo Sa-
ra karmi syna piersią?'"5"I wówczas, mówi Pismo. Abraham obrzezał
chłopca, gdy ten miał osiem dńx*^. Abraham nie świętuje dnia naroczm
chłopca, świętuje dzień, w którym odstawiono go od piersi, i "wyprawia
wielką ucztę"8. Cóż? Czyż sądzimy, żo Duch Święty postawił sobie za
cel spisanie historii oraz opowiadanie o tyu, jak chłopiec został od­
stawiony od piersi, o tym, że wyprawiono ucztę, o tya, jak (Izaak)
się bawił i jak wykonywał inne dziecięce czynności? A noże raczej po­
winniśmy sądzić, że Duch święty chciał w tya opisio udzielić naa ja­
kiejś nauki Bożej, nauki godnej togo, aby rodzaj ludzki poznał ją ze
słów Boga?
Imię "Izaak" tłumaczy się jako "śmiech" albo "Uadość"^. Kia więc

jest ten, kto płodzi takiego właśnio syna? Jest nin ten, kto tok có-
37 Cf 1 Tym 4,7.
38 Cf 2 Kor 3,6.
39 Cf 1 Kor 2,13.
40 Cf 2 P 4,11.
1 Cf 2 Kor 3,15.
2 Cf Rdz 21,5.
3 Rdz 21,7.
4 Cf Rdz 21,4.
5 Cf Rdz 21,0.
6 Cf Rdz 21,6.
- 64

wił o tych, których zrodził przez Ewongellfi "Wy bowle« jesteście Bo­
ję radości* 1 wieńce« chwały"'. Z powodu tych synów, kiedy zostali od­
stawieni od plerul, odbywa alf uczta, wlelke radość powstaje z powodu
tych, którzy "potrzebuję jut nlo sieka, lecz etałego pokareu", którzy
w «laro owych sóżllwości pojaowania "saję zayoły wyćwiczono do rozróż­
nianie dobro i zło"8. Zo względu no nich, okoro zoataję odstawiani od

piarel, odbywa się wielko uczto. Nlo aożna zaś wydać uczty, nla nożna
alf radować z powodu takich, o których Apostoł aówi: Hleka waa dałea,
a nla pokara etały, bośds byli niaaocnl, a zreezt* i nadal nlo js-
otoóeio nocni. Nio aogłsa przsaawlać do waa jako do ludzi duchowych,
Q
locz jako do cioloanych, jako do nlsaowlęt w Chrystusls" . Niechaj cl,
którzy che* w prosty sposób pojaowsć Plena Bożo, powiedzą nas, co
oznacza zdanie: "Nie «ogień przanawiać do was jako do ludzi duchowych,
lecz jako do cioloanych, jako do nlsaowlęt w Chrystusie : dałem wam
aleko, a nie pokara etały". Czyż nożna jo pojaować w prootya znacze­

niu?
2. Wróćay jednak teraz do oprawy, od której odeszllśay, Abraham
raduje ai* 1 "wydaja wiolk* uczt* w owya dniu, w któryś odstawił od
piersi Izaaka, swego syna"1 . Potaa Izaak bawi sif, a bawi się z louo-
elea11. Sara oburzyła alf, że syn niewolnicy bawi się z synea wolnej,

zabaw* t* uznała za klęskę: radzi więc Abrahaaowi i powiada: "Wypędź


niewolnic* i jej syna, bo syn niewolnicy nlo będzie współdzledziceu z
sola cynce, Izaaklea* • Ilia jo będę teraz wyjaśnioł, jak należy rozu-
sioć ten zapis - to Apootoł oaówił tę opraw* stwierdzając: "Powiedz­
cie ni wy, którzy czytaliście Prawo, czy Prawa nls rozumiecie? Napisa­
no przecież, ża Abrahae aieł dwóch synów, jednego z niewolnicy, o
drugiego z wolnej. Lecz ton z niewolnicy urodził się wedle ciała, ton
zaó z wolnej - na skutek obietnicy. Wydarzenia te aaj* sono alegorycz­
ny* • Cóż więc? Czyż Izaak nlo urodził się wedle ciała? Czyż nlo po­
wiła go Sara? Czyż nie został obrzezany? Czyż bawlęc się z Isaoeloo
me bawił al* w dale? Co joot dziwno w interpretacji Apoetoła, to
fakt, iż określa on jako "alegoryczna” to, o czyn nie aożno wętplć,
iż wydarzyło elf w daleki chodziło o to, abyśay właśnie na podsta­

wie zapisów, ■ których, jak slf zdaje, opowiadanie historyczno nio


wskazuje na nic, co byłoby godne Prawa Bożogo, nauczyli się, jak sosy

7 i Tm 2,20.1*.
8 Cf Hor 5,12,14. Cf Orig«, In Reg, how,, 1,0,
• 1 Kor 5,2,1.
16 Mz 21,6.
U Cf «dz 21,9,
12 Rdz 21,10,
U Sol 4,21*24,
** Cf Orig«, la Nuo, ho«,, 11,1,
• 85 -

postępować prxy interpretowaniu pozostałych zapisów15, Ismael więc,

syn niewolnicy, rodzi się "wedle ciała"« Izaak zaó, który był syna«
kobiety wolnej, rodzi się nio "wedle cięło", lecz "no skutek obietni­
cy”. Apostoł powiada o nich, ii "Agar urodziła dla niewoli"16 lud cie­

lesny, Sara zaó, kobieta wolna, urodziła lud, który został powołany
do wolnoóci, ku któroj "Chryotuo go wyswobodził*17, Sas Chrystus prze­

cież stwierdził: "Jeżeli Syn was wyzwoli, wówczas rzeczywiście będzie­


cie wolni"18!

Zobaczmy jednak, co Apootoł dodaje w owya wyjoónlanlui powiada:'


"Ale jak wówczas ton, który urodził się według ciała, przeó Lodował ta-
en
go, który urodził eię według ducha,* tak dzieje się i teraz" . Spójrz,
w jaki sposób Apostoł poucza nos, iż ciało we wszystkim sprzeciwia
się duchowi: czy to ów lud cielesny sprzeciwia się temu ludowi ducho­
wemu, czy to również wśród nas samych ton, kto jest człowiekiem cie­
lesnym, sprzeciwia się ludziom duchowym. Wszak i ty, jeóli żyjesz
"wedle dała", jeóli postępujesz "wedle ciała", jesteó synem Agar i
dlatego sprzeciwiasz się tym, którzy żyję "wedle ducha". Również jed­
li szukamy w nas samych, stwierdzamy, że "ciało do czego innego dęży
niż duch, e duch do czego Innego niż ciało, 1 sprzeciwiaję się sobie
nawzajem" i stwierdzamy, żo "prawo w członkach naszych toczy walkę z
prawem naszego umysłu i czyni nas niowolnikaoi prawa grzechu"21. Czy

widzisz, jakie to walki ciało toczy przeciwko duchowi?


Istnieje jeszcze inna walka, chyba gwałtowniejsza od tamtych: wól­
kę tę toczę ci, którzy cioleónie rozumleję Prawę, przeciwko tym, któ­
rzy rozumioję je w sensie duchowymi i oni ich przeóladuję. Dlaczego?
Dlatego, żo "człowiek zmysłowy nie pojmuje spraw Ducha Bożego. Głup­
stwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo sprawy te tylko du-
• 22 ‘
chom można rozsędzic" .
A więc 1 ty, jeóli masz w sobie "owoc Ducha, którym jest radnóć,
aiłoóć, pokój 1 clerpliwoóć"23, możesz być Izaakiem, jako narodzony

nie wedle ciała, lecz na skutek obietnicy| jesteó synem kobiety wol­
nej, pod warunkiem, że i ty możesz powiedzieć za Pawłem: "chociaż po­
stępujemy w dole, nio prowadzimy walki wedlo dała, gdyż oręż nesze-

15 Orygonos szuka argumentów dowodzęcych, że sens literalny Pisma ów.


musi być uzupełniony interpretację alegorycznę.
16 Cf Gal 4,24.
17 Gol 4,31.
10 □ 8,36.
19 Gal 4,29.
20 Cf Gal 5,17k
21 Cf Rz 7,23.
22 1 Kor 2,14.
23 Cf Gol 5.22.
- 06 -

go wojowanie mo joet z ciete« locz poolode «oc burzenia« dla Boga«


twierdz warownych« udaremniamy knowania i wszolkę wyniosłość przeciw
nę poznaniu Boga"24. Daśli mole az być takla człowiekiem, aby zasłużę-

nie mogło dotyczyć ciebie owo zdenle Apostoła: ^y jednak nie josteś*
2S
cle w ciele« ale w duchu, o Ile Duch Boży aleazka w wss" « to 1 ty,
jeśli jesteś taki, urodziłoś elf nie "wedle ciała", locz wedlo ducha
na skutek obietnicy} będziesz więc dziedzicom obietnic, zgodnie ze
Oft
stwierdzenie«t "Dziedzice Boga, a współdziedzice Chrystusa" • Nie bę­
dziesz współdziedzicem tego, który urodził się wedle ciała, lecz
współdziedzicem Chrystusa, bo "choć wedlo ciała poznaliśmy Chrystusa,
27
to teraz już nie znamy Go w ten sposób" .
3. Jednakie w tym, co napisano, nlo widzę, co skłoniło Sarę, by
miała rozkazać, aby wygnano syna niewolnicy. Bawił się on z Jej synem,
Izaakioa. W czym go uraził, w czym skrzywdził, Jeśli się tylko bawił?
ględa na to, ił w owych czasach nie mogło być sprawę przyjemnę to,
n niewolnicy bawił się z synem kobiety wolnej. Dziwię się toż,
toł zabawę tę określił Jako "prześladowanie" stwlerdzajęc:
wówczas ten, który urodził się według ciała, prześladował te-
28
urodził się według ducha, tak dzieje się i teraz" , pod-
Piseie nie aa nowy o jakimkolwiek prześladowaniu Izaaka
la, a tylko o dziecięcej zabawie.
y się jednak, cóż takiego dostrzegł w tej zabawio Paweł,
yła się Sara. Już poprzednio, w interpretacji duchowej,
29
y, że Sara symbolizują cnotę . Jeżeli zatem ciało, któ-
[jest Ismael, jako ten, który urodził się "wedle dała",

1, którya jest Izaak, jeśli oddziałuje na niego ponęt-


jośll kusi go przyjemnościami i osłabia za poaocę roz-
Irodzaju zabawa ciała z duchem bardzo razi Sarę, czyli
jbkls pieszczoty uznajo za srogie prześladowania. I ty,
dż, iż prześladowanie dokonuje się tylko wówczas,
n zmusza cię do składania ofiar bożkom} jośll przy-
zkosz cielesna, jeśli dotyka clę pokusa rozkoszy
|1 jesteś synem cnoty, uciekaj przed tym jok przed
•niemi Bo toż i dlatego Apostoł powiadat "Ucio-
30
fili" Jeśli echlebia ci niesprawiedliwość, tok
- 87 -

abyś okazujgc względy solnemu31 1 ulogajgc jego wdzięczności wydał

niesprawiedliwy wyrok, wlnienoś rozumieć, li pod pozorem zabawy cier­


pisz ponętne prześladowania zo strony niesprawiedliwości. Równlot
wszelkie przejawy zła, choćby były łagodno, przyjemno i podobna do zo- )
bawy, uwalaj za prześladowanie ducha, bo w nich wszystkich cnota do-__>
znajo urazy.
4. Abraham zatea aa dwóch oynów, "jednego z niewolnicy, drugiego
z wolnej"__ i -Obaj^ Jednak eg synami Abrahama, chocial nie eg obaj syna­
mi kobiety wolnej. Dlatego tel ton, który urodził sig z niewolnicy,
nie jest wprawdzie współdziedzicom z synem wolnej, wszelako i on o-
trzymuje dary 1 nie odchodzi z niczym, X on otrzymują błogoaławlaó-
otwo, syn wolnej jednakie otrzyauje obietnicę. On równio! staja sig
"wielkim norodem"33, taaten jednak otajo oig ludem adoptowanya.

W oenole duchowym zoten wszyscy, którzy przez wiarę dochodzę do


poznania Boga, mogg sig zwać dziećmi Abrahama} wśród nich wszelako eg
tacy, którzy lgng do Boga z miłości, inni zaś przychodzę do Niego za
strachu i z obawy przed przyszłym oędem • Dlatego tai apostoł Gan po-
wlada: "Kto sio lęka, ton nlo jest doskonały w miłości} doskonała mi­
łość usuwa lęk"3 . Kto więc jest doskonsły w miłości, ten rodzi się z

Abrahama 1 jest cynom kobiety wolnej. Kto zaś przestrzega przykazaó


nie z doskonałej miłości, locz ze otrachu przed przyozłg karę i z oba­
wy przed cierpieniom, ten wprawdzie jest równie! synem Abrahama i o-
trzymujo dery, to znaczy zapłatę za swe dzieło - bo 1 ten, "kto tylko
poda kubek zimnej wody w Imię uczucia, .nie utraci swej nagrody" -
wszelako etol nliej od tego, kto Jeet doskonały nie przez niewolniczy
strach, lecz przez wolność miłości.
Na coś takiego wskazuje wszok Apostoł, gdy stwierdza: "Dek długo
dziedzic joot nielotni, niczym eig nie róZnl od niewolnika, chociaż
joot panam wszystkiego} Jednakie do czaeu określonego przez ojce pod­
łego oplakunoa i rzgdcom"37, Dzieckiem wlgc joet ton, kto "koral olg

■lakiem, kto nieświadomy joet nauki sprawiedliwości" 1 nla mole przyj-


oować "stałego pokarmu"3® ogdrości Bolej i wiedzy Prawe, kto nlo mota

"zostawiać opraw duchowych z duchowymi" , kto jaszcze nie molo powle-

31 Cf Kpł 19,15.
32 Cf Gal 4,22.
33 Cf Rdz 21,13.
34 Cf Orig«, In los. hoa., 9,7.
39 1 □ 4,18.
36 Cf Ht 10,42.
37 Gal 4,1-2.
’B Cf Hbr 5,13.14.
39 Cf 1 Kor 2,13.
- 00 -

dzieci ^üedy zaó stałem alp aętom, wyzbyłem się togo, co dziecię­
ce"40. Tan więc "nl czyn się nie różni od niewolnika"4*.
Jeóli zaó "pomljajęc podstawowe nauki o Chrystusie"42 dęży do do­
skonałości i "szuka tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zaaiada-
jęc po prawicy Boga, a nie tego, co Jeat na ziemi"43, Jedli "wpatruje
się nie w ta, co widzialne, ale w to, co niewidzialne"44, jedli w Ple­
nach Bożych idzie nie za "literę, które zabija", lecz za "duchem, któ­
ry ożywia"45, to bez wątpienia zaliczać się bgdzlo do tych, którzy
nie przyjmuję "ducha niewoli, aby znowu pogrążyć się w bojaźni, lecz
ducha przybrania za synów, w którya wołaję: *Abba, Ojcze*"4®,
5. Zobaczmy teraz, co czyni Ab reh aa, gdy Sara okazała swe oburze­
nie. Wypędza niewolnic* 1 jej eyna. Jednakie daje nu bukłak z wodę47.
Matka dziecka nlo aa'bowiem studni Żywej wody, a chłopiec nie mógł
4 0 -------- —-
pić wody ze studni , Izaak na studnie, o które Filistyni toczyli z
nim walki ; Ismael natomiast pi Jo wodę z bukłaka, lecz bukłok. Jak
to bukłak, wyczerpał się: stęd teZ chłopiec odczuwa pragnienie 1 nie
znajduje studni.
Ty zaó, który, Jak Izaak, jesteó synem obietnicy50, "pij wodę ze
swych źródeł; niechaj woda ze studni twoich nie wypływa na zewnętrz,
niechaj woda twoja płynie po twoich placach" Ten, który "urodził
się wedle ciała"52, pijo wodę z bukłaka, pije, a wody tej braknie,
braknie jej w wielu okolicznościach. Bukłak oznacza literę Prawa, z
której pije lud cielesny i w której szuka sensu; litery tej czysto mu
brakbje i często nie daje się ona wyjaśnić; w wielu przypadkach sona
historyczny jest niewystarczający. Kościół natomiast pije ze źródeł
-ewangelicznych i apostolskich; wody w tych źródłach nigdy nie brakuje,
płynie ona po placach, bo obozerność sensu duchowego wclęź obfituje w
wodę i opływa w nlg. Kościół pije również ze studni, bo szuka w Prawie
i czerpie z niego to wszystko, co jest w nim głębokie.

40
1 Kor 13,11.
41 Cf Gal 4,1.
42 W»r
nor 6 1
0,1«
43 Cf Kol 3,1.2.
44 Cf 2 Kor 4,17.
45 Cf 2 Kor 3,6.
46 Cf Rz 8,15.
47 Cf Rdz 21,14,
40 Cf Rdz 21,19.
49 Cf Rdz 26,15nn,
W Cd Cal 4,2».

Cf Prz 5,15-16.
- 89 -

8«dz«, it tg tajemnlcg miał na ayóli rôwnlat neez Pan 1 Zbawi sial,


kłady w rozmowie z Bawary tank« mówił tak. Jak gdyby przemowie! do aa-
aaj Agar« "Każdy, kto pija tg wodg, bgdzlo znów pragngłi kto za* bg-
dzla pił wodg, którg Ja au daa, nia bgdzlo pregngł na wiakl"53. Ona
za* tak mówi do Zbowidolai "Dej ni taj wody, obym nia pragngła i nia
przychodziła tu czerpać"54. Wtady Pan rzecze Jeji 'Mto wierzy wa ania,
w tya powetanie źródło wody tryekejgcoj ku tyciu wioczneau"55.
6. Agar zataa "błgkała aig" z synem "po pustyni"« chłopiec płakał,
i Agar porzuciła go aówigci "Niech nie potrzg no śmierć oego 'vno"*.
Potea, gdy dziecko zoeteło Juz porzucone, Jakby okazane na ómiarć. 1
płakało, przyszedł do niej enioł Pański "i otworzył oczy l^ar. 1
ujrzała atudnig Żywej wody"37,
Jskle motna odnosić ten zapis do sensu historycznego? W którya
miejscu znajdujemy stwierdzania, IZ Agar alała zaaknlgta oczy i Za
później oczy jej zoetały otwarte? CzyZ sana duchowy 1 mistyczny nia
Jeat tu Jasny Jak słońce? Oto porzucony zoetał lud, który Jeat nla
"wodie ciała" i leZy on w głodzie 1 w pragnieniu doznajgc "nie głodu
chleba, ani nie pragnienia wody, lecz głodu ołowa BoZego" do czasu,
aZ otwarte zoetang oczy Synagogi. To władnie Apostoł nazwał "tajemni-
cg" - IZ "ólepota dotkngła część Izraela aZ do czaeu, gdy pełnia po-
gan wejdzie, a wtedy cały Izrael zostanie zbewlony" . Taka jaet więc
ólepota Agar, która powiła syna "««edle ciała"» ólepota owa będzie
trwać w niej tak długo, aZ anioł Pański "usunie zasłong litery"60 i

Agar ujrzy "żywg wodg". Teraz bowlea Żydzi le tg przy saaej studni,
lecz oczy ich ag zamknigtei Żydzi wigc nie nogg pić ze studni Prawa i
proroków,
□ednakZo i my uwaZajay, bo często uy takto leżyuy przy studni Ży­
wej wody, to znaczy przy Pianach Bożych, i błgkaay sig po*ród nich.
Trzymamy księgi 1 czytamy je, ale nie dotykany sensu duchowego. Dlate­
go potrzeba nan łez 1 nieuetannej modlitwy, aby Pan otworzył nen oczy:
bo przecież gdyby owi ólopcy, którzy siodzioli w Oerycho, nie'wołali
do Pana, to oczy ich nio zostałyby otworte6^. Po cóż jodnak mówię:

"aby otwarte zostały oczy nasze", skoro już sg otwarte? Jezus przecież

53 □ 4,13-14.
JJ4 □ 4.Ib.
55 □ 6,47» 4,14,
30 Cf Rdz 21,14.16.
57 Cf Rdz ?1,19.
ÖÜ Cf An 0,11.
09 Hz 11,26-26.
60 Cf 2 Kor 3,16.
01 Cf Ht 2Ü.30.
- 9Ö -

«2
przyszedł, aby otworzyć oczy niewidomych » Otwarte zatM zootały na­
sze oczy 1 usunlfto zasłon* z lltory Prawa« Obawia« al* jednak, abyd-
ay sani ponownie Ich nie zamykali w gł*bokim Anie, gdy nie czuwamy w
duchowym pojmpwanlu, gdy nie jesteśmy czujni, oby op*dzmć eon z oozu
naszych 1 wpatrywać ol* w sprawy duchowo, abyśmy, znojduj*c al* przy
samej wodzie nlo błękoll ol* wraz z ludem oioleanym. Czuwajmy raczej
1 mówmy wraz z prorokiem: "Nlo użycz* onu oczom molo 1 senności mola
powiekom, ani spoczynku skroniom moim, dopóki nlo znajd* miejsca dla
Pana, misezkania dla Boga Oakuba"65. Domu chwała 1 władza na wieki
64
wtoków, amen .

Homilia 8

Abraham okłada w ofierze owego eyna, Izaaka

1« Wy, którzy zbliżyliście ol* do Boga, wy, którzy wierzycie, Iż


jeeteście wierni, nadstawcie uszu i na podstawia tego, co naa odczy­
tano, rozważcie starannie, w jaki sposób wióra wiernych zostaje wysta­
wiona na prób*. Plamo powiada: "Po tych słowach Bóg wystawił Abrahama
na prób* i rzekł nut 'Abrahamie, Abrahamie*". Ton zoś odrzokł: "Oto
jestem"1. Zwróć uwag* na wszystkie zapisane szczegółyi w każdym z
nich bowiem ten, kto unie kopać głęboko, znajdzie skarb« Może nawet
tam, gdzie nikt el* nie spodziewa, ukrywaj* si* drogocenne klejnoty
tajemnic.
Dawniej człowiek ton nosił lal* "Abram". Nie czytamy jednak ni­
gdzie, żeby Bóg nazywał go tym imieniem, albo żeby mówił do nlogoi
•Abraaie, Abramle". On przecież nie mógł być nazywany przoz Boga laia-
niea, któro miało zostać uauni*to| Bóg nazywa go imieniem, które sam
mu nadał - i nio tylko nazywa go tya imieniem, lecz również lal* to
powtarza dwukrotnie« Kłody Abraham odpowiedziałt "Oto jeeten", Bóg
rzeczą aut "Weź owego najdroższego oyna, którego siłujesz, Izaaka, i
złóż al go w ofierze« Idź, powiada, na wyżyn* i tam złóż mi ofiar* ca-
iopoln* na jednej z gór, któr* cl wskaź*"2. Sam Bóg wyjaśnił, dlacze­

go nadał au to lal* 1 dlaczego nazwał go Abrehaaoai powiadat "Bo uczy­


niłom cl* ojcem wielu narodów"^. Bóg dał Abrahamowi t* obietnic* wów-

czaa. gdy Abraham miał eyna Izeekei przyrzokł au jodnok, iż owo obiet-

62 Cf Iz 42,7.
M PO 111,4^.
M Cf 1 P 4,11.
1 Kół 22,1.
* Mdł 22,2.
* Ode U
- 91 -

nic« spełni elf w synu, który urodzi sig z Sary. Zapalił wlać jago
serca mlłoóclg do syna nie .tylko za wzglgdu na przyszło po toastwo,
lecz również nadzieja wynlkajgcg z obietnic. Tymczasem tago władnie
eyna, w który* złoZons zoetały wielkie 1 cudowne obietnice, tego, po-
wlsdsm./syna, dzlgkl któreau Abrahae otrzymał swe lala. Pan kaZe zło­
żyć eoble w całopalnej ofierze no jednej.z gór.
Co ty na to, Abrahemle? Dekle myóli toozgsif w twoim sercu? Bóg
wypowiedział ełowe, która wtrzgssjg i wystswlsjg na próbg twoja "larg*
Co mówisz na to? Co mydlisz? Nad czym alg zastanawiasz? Czy mydlisz 1
rozwalasz w swym sercu taki "Ooóll obietnica została aldana w Izaaku
1 jeóli składani go w całopalnej ofierze, to wynika otgd. 1Z w obietni­
cy tej nie aoZna pokładać nadziei"? Czy raczej. ayéllez i mówisz. Ze
niemożliwym jeet, oby ekłomał Ton, kto udziela obietnicy, 1 zo cokol­
wiek elg etanie, obietnica zoetanlo dochowana?
Co do ania, to ponieważ "jestem najeniejeży*5, nie pot rafig prza-
nlkngć mydli tak wielkiego petriarohy, nie mogg wiedzieć, jakie mydli
wywołał, jakg opinig spowodował w nla głoe BoZy, który odezwał elg po
to, aby go wypróbować - gdy rozkazał au zabić jedynego eyna. Ponieważ
jednak "duch proroków poddany jaat prorokom1^, apostoł Paweł, który,
jak wlerzg, od Ducha otrzymał pouczanie,wekazał,z_jakf mydlg działał
Abrahams Paweł etwierdzUu "Abraham nlo zawahał alg w wiarza.gdy o-
flarował owego jedynego eyna, w którym otrzyoał obietnice; sgdził, iz
Bóg moZo go również wskrzesić z aort ery ch" •
Apootoł zatea wyjawił naa ayóll wiernego człowisko: wiara w zaar-
twychwstanis wzigła juZ wówczas poczftak w Izaaku. Abraham miał na-
dzlejg, Za Izaak zmartwychwstanie, wierzył, ii etanie sig. cod. cu do-
tychczae jaszcze alg nie etałoT~3akie wigc mogg być "dziećmi Abraha­
me"9 ci, którzy nie wlerzg, li dokonało sig w Chrystusie to, co, wedle
triery Abrahaaa, miało alg dokonać w Izaaku? Co wigeej. powiem otwarcie.
Abraham wiedział, Ze etanowi obraz przyszłej prawdy, wiedział, li z
jago potoaatwa narodzi aig Chryatuo, który ■* być złoiony jako praw­
dziwa ofiara za cały éwlat, i ia Chrystue powe tanie z war twych.
2. Tymczason teraz, powiada Plaao, "Bóg wystawił Abrahaaa na pró-
■■ I —“ ----- -- --- Ä Ö
bg. Rzecze nut Wei swego nejdroiazego eyna, którego miłujesz * . Nie
wystarczyło powiedzieći "syna"| dodanot "najdroższego". Niechaj tek
bgdziet Po co jednak dodano jeszcze i "którego miłujesz"? Zwróć umagg
na elfter próby. Za puoocg powtórzonych kilkakrotnie drogich 1 ełod-

4 Cf Hbr 6,10.
9 Cf 1 Kor 15,9.
6 1 Kor 14,32.
7 Cf Hbr 11,17.19.
0 r. i ■ «s
- 92 -

kich okrośleó zootaję rozniecone ojcowakio uczucia, aby żywa pamięć


miłości powetrzymyweła ojcowską prawicę przed zabiciem syna, 1 żeby
cały oręż dała walczył z wiarę duazy.
więc, powiada, owego najdroższego eyna, którego miłujesz,
Izaaka* • Niech będzie, Panie, le przypominasz ojcu o eynui dodajosz
słowo: *najdrotszego" - określania togo, którego kalecz zabić. To Jul
■rystarcza, toby udręczyć ojca, Dodajesz jaszcza i "którego miłujesz".
Niechaj ojciec dozna w tua potrójnego clarplsnlje. Po cól jeszcze wspo­
minasz o Izaaku? Czyż Abraham nie wiedział, te jego najdroższy syn,
ten, którego siłował, nazywa eię Izaak? Po co dodano to wówczas? Po
to, loby Abraham przypomniał sobie, że powiedziałeś mu: "Oo od Izaaka
będzie nazwane twoje potoaetwo, bo w Izaaku spełnię eię tobie obietni­
ca*“ Wspomniano lalę po to, loby Abraham zwątpił w obietnice, które
zostały nu dano w tya właśnie imieniu. Wszystko to etało aię dlatego,
te Bóg chcioł wystawić Abrahama na próbę.
3. Cól dalej? "Idź, powiada, na wyżynę, na jodnę z gór, którę cl
wskazę, 1 taa złożysz go w całopalnej ofierze* .
Zauważcie w szczegółach, jak ta próba się potęguje. "Idź na wyży­
nę*. Czyż nie mogło być tak, laby najpierw poprowadzono Abrahama z
chłopcem na wylynę, wprowadzono na górę wybraną przez Pana, 1 dopiero
taa powiedziano au. laby złożył owego eyna w ofierze? Tymczasem naj­
pierw powiedziano au, te aa ofiarować owego syna i dopioro wtedy naka­
zano. żeby udał aię na wyżynę i wsplęł się na górę, 0 co tu chodzi?
Chodzi o to, aby idęc, przez całę drogę był nękany ayślaai, aby dozna­
wał cierpienie wskutak gnębiącego nakazu i wskutek wiodącego do buntu
uczucia względea jedynego syna. Dlatego dodano mu drogę, dlatego kaza­
no wspięć eię na górę, aby był czas na walkę między uczuciem i wiarę,
między mi łośclę Boga 1 al łoś cię ciała, alędzy powabem obecnych dóbr
1 nadzieję na przyszło dobra.
Zostaje więc posłany na wyżynę; wyżyna jednak to za mało dla pa­
triarchy, który aa dokonać wielkiego dzieła dla Boga: otrzymuję roz­
kaz, że we clę wspięć na górę - po to mianowicie, aby wyniesiony przez
wiarę porzucił sprawy ziemskie i wzniósł się ku wyższym sprawom.
4. "Wstał więc Abraham rano, osiodłał snę oślicę, norębał drzewa
na całopalenie, wziął swego eyna, Izaaka, i dwóch niewolników, i trzo-
ciaęu dnie dotarł na miejsce, o którym au Pan powiedział*^ •
wstał rano« dodajęc wyraz "rano* Plamo chco chyba wskazać,
ax światłość zaczęła błyszczeć w jogo oorcuf oslodłoł swę oślicę,

w Mż VA»
11 Cś Mz 21,12« «Z 9,7,2.
17 Ad» 22,2,
- 93 -

przygotował drwa, wziył syna. Nla zastanawia al*« ni* wehe, nl* 4*ie-
11 sig z nikła swym plansa, Iscz natychalast wyrusza w drogo.
"X trzeciego dnia, powiada Plaao, przybył na miejsce, o którya au
Pan powladzlał". Pomijem ta raz tojennicg. jaka zawiera sig " okreóle-
nlui "trzeciego dnia". Patrzy na aydroóć 1 na zaaiar ?Wgo, który wy­
stawia na próby. Oto wszystko miało eiy odbyć w górach, a w pobliżu
nie było tednej góryi droga dygnie eig trzy dni 1 przez całe trzy
dni dusza ojca doznaje cierpień ze strony powracającej wcigt troski.
Chodzi o to, toby przez tak długi czas ojciec pstrzył ne syna, spoży­
wał z nie posiłki, toby przez tyle nocy chłopiec pozoetawał w uócls-
kach ojca, toby tulił eig do jego piorei, epeł no jogo łonie. Popatrz,
do jakiego ezczytu dochodzi ta próbaI
Trzeci dzień jednak zaweze jeet stosowny pory dla tajeanic. Oto i
lud trzeciego dnia po wyjóclu z Egiptu złotył ofiary Bogu i trzeciego
dnie zoetał oczyszczony14; trzeci dzień joet równlot dnlea zmartwych­
wstania Pańskiego15! wiole Innych tąjoanic zawiera eig w owym dniu.
5. Piano powiadał "Abrahaa spojrzał 1 ujrzał z daleka owo miejsce,
i rzekł do swych sług: 'Zostańcie tu J OÓllcy, ja zaó i chłopiec pój­
dź tany taa; a gdy złotyay pokłon Bogu, wrócimy do was'" .
Odsyła aługi. Słudzy bowlea nie aogli wejóć z Abrahamem na wekeza-
ne przez Boga mlajece całopalnej ofiary. "Wy zatea, powiada, zoetań-
cie tu, ja zaó i chłopiec pójdziemy; e gdy złotyay pokłon Bogg, wróci­
my do wae". Powiedz ni, Abrahamie: mówisz eługoa prawdy, te złotyez
pokłon i wrócisz z eynen, czy kłaaiooz? Oeóli mówisz prawdy, to nie
złożysz całopalnej ofiery. Oeóli kłaaleaz - nie wypada, żeby tak wiel­
ki patriarcha kłamał. Oskę wlgc twy ayól wy rata ta wypowiedź? Odpowia­
da: Mówiy prawdy, i złoży chłopca w całopalnej ofierze. Przecież po
to nloey drwa. X wrócę z eynoa do wae: wierzy bowlea i teka joet eoja
wiara, te "Bóg noto go wskrzesić z aartwych"17.
6. Polen, stwierdza Plaao, "Abraham wziył drzewo do opalenia ofia­
ry i włożył je na swego eyna, Izaaka, wziył do ryk swoich ogień 1
18
aiecz, i rezea się oddalili"
To, to Izaak ean niesie sobie drzewo do spalenia ofiary, etanowi i
•A
eyabol, it i Chrystus "sou dźwigał krzyż dla siebie* i wszelako nie­
sienie drzewo na epalonlo ofiary joot obowiyzkioa kapłona. Izaak zatea
joet równoczoónle ofiery 1 kapłenau. Również uzupełnienie; "i obaj r»J
zon się oddalili*, odnoal się do tej samej oprawy. Gdy bowlea trahea«

14 Cf Wj 10,11.19.161 24,9.
15 Cf Ht 27,63.
16 Rdz 22,4-3.
17 Hbr 11,19.
10 Rdz 11.6.____________ ___ ______
- 94 -

joko ten, który niai złożyć ofiarę, niesie ogieńlnóż, Izaak idzio
nie za niai lecz razom z nim, aby okazało eig, iż wraz z nim «pełnio
funkcję kapłana.
Cóż dolej? Pismo powiodą: "Rzokł Izaak do owego ojca, Abrahama:
'Ojcze " . W tyu czaoie również 1 tu wypowiedź syna Jest głosom pró­
by. Czy wyobrażasz soblo, Jak syn'powiedzeniom tym zranił ojcowoklo
serce? I choć Abraham jest nieugięty w wierze, wypowiada przocloż sło­
wo uczucie 1 pyta: "Co takiego, synu?" Ten zaó rzocze: "Oto ogiort 1
drwa, a gdzie owca na całopalenie?" Odpowiada na to Abraham: "Bóg sam
upatrzy sobie owcę na całopalenie, synu" • Porusza mnie ta bardzo
przezorna i ostrożna odpowiedź Abrahama. Dostrzegł coś w duchu, bo mó­
wi nie o chwili obecnej, lecz o przyszłości: "Bóg sam upatrzy sobie
owcę". Syn pyto o chwilę obocnę, on odpowiada mu o przyszłości. Otóż
"Pan sam upatrzy sobie owcę" w Chrystusie, bo i "mędrość sama sobie
zbudowała dom"2 , 1 "On sam siebie uniżył aż do śmierci" • Cokolwiek
czytać będziesz o Chrystusie, stwierdzisz, że wszystko to dokonało
się nlo z konieczności, lecz z wolnego wyboru.
7. "Poszli więc obaj dalej 1 dotarli na miejsce, o którym Bóg mu
- »«24
powiedział •
Mojżeszowi, gdy przybył no miejsce, które Bóg mu wskazał, nie po­
zwolono wejść wyżej, lecz powiedziano mu: "Rozwięź rzemień u sandałów
na twych nogach"2^. Nic takiego nie powiedziano Abrahamowi i Izaakowi:

wsolnaję się i nie zdejmuję sandałów. Oest w tym może taka racja, iż
Mojżesz, choć był wielki , przybywał jednak z Egiptu i nogi jego spę­
tana były więzami śmiertelności. Abraham zaś i Izaak nie maję takich
pęt, lecz "przychodzę na aiejece".
Abraham buduje ołtarz, kładzie na nim drwa, więżę eyna, przygoto-
*— _27 ~ '
wujo się do zabicia .
Wśród was, którzy słuchacie tego, wielu jest ojcami w Kościele Bo­
żym. Czy eędzlsz.iż któryś z was, kiedy przypadkiem traci eyna, zwła­
szcza jedynego i umiłowanego, w zwyczajnej, przeznaczonej wszystkim
śmierci, może z samej opowieści historycznej wydobyć tyle odwagi, ty­
le siły ducha, aby przywołać przykład Abrahama i postawić sobie przed
oczyma jego wielkość ducha? A przecież od ciebie nie wymaga się takioj
wielkości ducha, abyś sam skrępował syna, abyś go zwlęzał, abyś sam

20 Rdz 22,7.
21 Rdz 22,7-8.
22 Prz 9,1.
23 Pip 2,8.
24 Rdz 22,8-9.
25 »J >3.
M Cf Wj 11,8.
27 Cf Rdz 22.9.1A.
- 95 -

przygotował mlecz, obyś son zabił owogo Jedynego eyna* Nia wymaga elę
od ciobio takich powinności. Bgdź jodnak zdecydowany, niej mężny
umysł, trwając pewnie w wlerzo z radością złóż twego eyna w ofierze
Bogu. Bydż kapłanem duszy swego oyna: kapłan zoś, który okłada ofiarę
Bogu« nlo powinien płakać I
Chcooz elę przekonać, że wymaga się togo od ciebie? Pan mówi w.
Ewangelii: "Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście spełniali czy­
ny Abrahama*20. Otóżtojaat _czyn Abrahamat.gpęłnlajcio czyny »któro

spełnił Abraham, wozelako spełniajcie je bez smutku: "radosnego dawcy


29
bowlon miłuje Bóg" . Jeśli więc 1 wy będziecie tak ochoczy względem
Boga, to 1 wam będzie powiedziane: "Wejdź na wyżynę 1 na górę, który
to
cl wskażę, 1 tam złóż ml w ofierze owego syna" • Złóż w ofierze swe­
go syna nie w otchłani ziemi, nie "w dolinie płaczu"31, lecz na wyso­

kich 1 wyniosłych górach. Pokaż, iż wiara w Boga silniejsza jest od


uczuć ciała. Pismo mówi bowiem, żo Abraham kochał owego syna, Izaaka,
ale wyżej od miłości clolasnoj postawił miłość Boga, i znalazł się

nie w sorcu ciała, lecz "w sercu Chrystusa" , to znaczy w sercu.Sło­


wa Bożego fP-rawdy..lMędroścl.
0. Pismo powiada.: "I Abraham wyciygnył swy rękę, aby wzięć miecz
i zabić swego syna. A wówczas zawołał na niego anioł Pański z nieba i
rzekł: 'Abrahamie, Abrahamie' .Ter?odpowiedział : 'Oto jęataw'>.I rzeki
anioł.: 'Nlo podnoś ręki swej na chłopca i nic mu nja.czyń. Teraz po_-
znałem, żo boisz się Boga'"33.
W zwigzku z tymopowiadanlem (heretycy)34 ątaw<mję n»° zazwyczaj—

zarzut, iż Bóg stwierdza, że doplerotorazpoznał, żo Abraham boi się


Boga, tak jakby przedtem-togo nlo wiedział. Bóg wiedział, nie było, mu
to niewiadome, bo przecież "On wio wszystko, zanim się to stanie"35:

opowiadanie to jednak zapisano ze względu no ciebie, bo i ty twierz^


łoś wprawdzie w Boga, jednakże, jeśli nie spełnisz "uczynków wiary" ,
jeśli nie okażooz posłuszeństwa we wszystkich przykazaniach, nawet
najtrudniej szych, jeśli nlo złożysz ofiary i nlo dowiedziesz, iż "oni
ojca, ani matki, ani dzieci" nie stswiasz wyżej od Boga37. to nie by-

20 □ 8,39.
29 Cf 2 Kor 9,7.
30 Rdz 22,2.
31 Cf Po 83,7.
32 Cf Flp 1,8.
33 Rdz 22,10-12.
34 Marejonlei.
33 On 13,42.

- 96 -

dxle wiodoeo, iż boloz ei« Boga, 1 nie zoetanlo powiedziano o tobie:


30
•Terex poznało«, io boioz ol« Boga" •
Trzeba jednak zaetonowlć ai« nad tak« spraw«: Piano donosi, że to
anioł przoaówił do Abrahaaa, a w neat«pnych zdaniach okazuje ei« wy­
raźnie, iż oniołoe tya joot Psn^. Wnoszę st«d, żo tak jak wśród nas,
ludzi. Pen "został z wyględu uznany za człowieka" , tak sano i wśród
aniołów został z wyględu uznany zo anioła* I aniołowie id«c za 3ogo
przykładów raduj« ei« w niobio "z jednego grzooznika, który czyni po­
kut«*41, i chlubi« ei« z oaięganych przez ludzi postępów. Oni bowisn
a« jakby kierownikaai naszych dusz, a my, "dopóki jesteśmy joszczo ma-
łyal dziećal, podlogaay opiekunów i rz«dcoa aż do czasu określonego
przez Ojco*42. Oni więc widzęc postępy czyniono przoz keżdego z nos,

sówię: "Teraz poznałeś, żo boioz «i« Boga". Oto no przykłod celo«


aoia jost doznania męczeństwo: anioł na tej podstawie nie noże stwier­
dzić: "Teraz poznałaś, żo boisz si« Boga* - wszak tylko Oóg zna prag­
nienia usysłu. Oośli jednak przystęp!« do zawodów, jośli złóż« "dobro
wyznanie"4^, jeśli zniosę sęźnie wszystkie ataki, to wówczas anioł no­

że powiedzieć tak, jakby »nie pokrzepiał i uoacniał: "Teraz poznałeś,


żo boisz się Boga".
Przyjąłjay jednak, że słowa to zostały skierowane do Abrahaaa,
przyjsijay, iż stwierdzono^ żo on boi się Boga. Dlaczego? Bo nie
oszczędził owego sync. Porównajwy to zo słowami Apostoła, który tak
aówi o Bogu: "On nlo oszczędził własnego Syno, lecz wydał Go za naa
wszystkich"44. Spójrz, jak Bóg rywalizuje z ludżol we wspaniałej hoj­

ności: Abrahae ofiarował Bogu swego śsiortolnogo cyna, który nie siał
umrzeć; Bóg wydał na śalerć za ludzi nieśmiertelnego Syna I
Cóż powiewy na to? "Cóż oddany Bogu za wozyetko, co naa wyświad-
eztf?"45 Bóg Ojciec zo względu no nao "nie oszczędził właonego Sy­
na"46. Kto z was, jak eędzisz, usłyszy kiedyś głos anioła: "Teraz po­
znałoś, to boisz się Boga, bo nie oszczędziłeś owego eyna"47 albo

owej córki czy żony, albo nlo oszczędziłoś pieniędzy, zaszczytów do-
czoenych i cbmły togo świata, lecz pogardziłeś tya wozyotkla, "uzna-

“ «dz 22,12.
” Cf Orlę., X« Gan. hoa., 14,1.
40 Pip 1,7.
41 Cf U 15,10.
42 Cf Gal 4.1.1.
44 Cf 1 Tya 6,11.
44 as
44 Cf Po 114,1,
* Cf aa B,M,

«4/ ».U.
-fr-

to zo óaiocie, oby pozyskać ChrystuM«4*, -sprzedała* wszystko,


rozdała* ubogie 1 poazodła* za Słoowe Botya"4®? Któt z mm. Job s«~
dziez, usłyszy takis słows od anioła? Abrahae jednak ołyezy ton głosi
do AbrshsM powiedziono i "Nlo oszcz«dzlło* swego uwiłowenego eyna dla
anle"90.
9. Plewo powiadał "X Abrahae. obejrzawszy ol«, ujrzał barona uwi­
kłanego rogoai w krzewią sobek"5 •
Wydeja al si«. iż powlsdzisliiay wylej, 2s Izaak był eyaboloa
Chrystusa i wszelako w tya alojscu równlst boran, jak si« zdaJe. a jnho
llzuja Chrystusa. Wer|to dowiedzieć si«. w Jaki aposćb obaj odpowiods
J» oeobla Chrystusa - Izaak, który nlo zootał TMordoMny, 1 boran,
który został zabity.
Chryotuo Joot Skowsa Bo ty a, Słowo Jodnok stało el« clałM52. Dod-
no zataa w Chryetuelo pochodzi z wysoko, drugie zaó zoetaje wzl«ts z
ludzkiej natury 1 z kona kobiety. Chryotuo wi«c cierpi, ale cierpi w
ciele i ponoel óalarć, jednak ponosi jg dało, którego eyaboloa jeet
boran, zgodnie z tya, co aówi Dani "Oto Baranek Boty, który gładzi
grzech ówiata"93. Słowo natoeiaet pozostało "w nioóalsrtalnoóci*54.
Skowea tya jest Chrystus wedle ducha - 1 Oego obrazea Jeet Izaak.
Dlatego eaa jeet 1 ofiar«, i kapkanoa. Otćt wedle ducha składa ofiar«
Ojcu, wedle ciaka zaó zoetaje zkotony w ofierze na ołtarzu krzyta. bo
jak powiedziano o Nist "Oto Baranek Boty, który gładzi grzech ówiata*.
tak sano powiedziano równiai: "Tyó jeet kapłanów na wieki ne wzór Hol*
chizadocha"53.
"Baran zataa uwigzk rogoai w krzewie eabak".
10. Piano s t wis rdza i _ "Ł wzl<k- barana, i złntył no w całopalnej o-
florze zaalaet swego syna.Izaska. X dnkAbrabaataau wiajscunazw«:
'Pan widzi*""\
Ola tych. k t ó rzy4»t rafIg togo ałuchęć, otwiera- ai« t u wy r ein a
droga do pojmowanie duchowego. Otót wszystkla ta uczynkl wiodg^dowi­
dzenia: powiedziano przeciel, ta "Pan widzi*. Widzenia zaó, które ^en
widzi", jaat widzenia« duchowya^i jak w Bogu nie aa nic cleleenego.
tak i ty nie powlnloneó dopatrywać alg w tych sprawach żadnego eleMn-
tu cieloenagoj 1 ty powlnionoó w duchu urodzić syna, Izaaka, ekoro ze-

40 Flp 3.8.
49 Cf Ht 19.21.
90 Rdz 22,12.
51 Rdz 22.13.
92 Cf □ 1,14.
93 □ 1.29«
94 Cf 1 Kor IG.42.
99 Pa 109,4«
90 Rdz 22,13-14.
- 98 -

częłoś jut poeladać "owoc Ouche, radość 1 pokój"57. Syna taflo jednak
zrodzisz dopiero wtedy, joóli - tak Jak napisano o Sarze, ił "nla ole­
wała przypadłości kobiecych"58 1 dopiero wówczas urodziła Izaaka -

tak 1 ty nie będziesz olał jut w duszy swojej tednej kobiecej przypad­
łości, ładnej 'nlewieócioj cechy, lecz postępować bedzieoz "mętnie"59

joóli po afsku "przepaszesz biodra swoje". Jeśli piersi twe będę chro­
nione "pancerzem sprawiedliwości", jeśli "wetaleez sobie zbawienny
hoła 1 aiecz Ducha"80. 3sśll wifc zabraknie twej duszy przypadłości

kobiecych, to wówczas za ewę tonę, cnotę i aędrościę, spłodzisz syna


- radość i wesele. Płodzisz radość, Jeśli "za połnę radość poczytujesz
sobie, gdy epadeję na ciebie różne próby"81 i radość tę składaez Bogu

na ofiarę.
Gdy bowlea z radośclę zblitasz elf do Boga, On oddaja cl to, co
au oflarujeez, 1 aówi do ciebie: "Ponownie anie ujrzycie i uraduje
elf serce wasze, a radości waszej nikt won nie odblerze"8^. a zatea
to, co złożysz w ofierze Bogu, otrzysasz poanotono8^. O czyaś podob-

nyo, choć w innej alegorii, aówi Ewangelio, gdy stwierdza w przypo-


wiości, it ktoś otrzyoał oinę, aby poprowadzić interesy handlowo i
uzyskać plenifdze dla pana doau84. Jeśli jednak przyniesiesz pięć aln

pomnożonych do dziesięciu, plenifdze te zostanę tobie dano, tobie bf-


df zostawione. Posłuchaj bowlea, co mówi pan: "Odbierzclo au o Inę 1
dajcie teau, który aa dziesięć aln*85.

Tak to wydaja alf naa, te zarabiaay dlo Pana, ale przeciął zysk z
handlu naa przypada w udziale ; wydoje aię noa, te Panu składany ofia­
rę, lecz przecież otrzyaujeay z powroten to, cośay ofiarowali. Bóg bo-
wiae nie potrzebuje niczego, locz chco, tabyóoy ny byli bogaci, w kat-
dej oprawie pragnie naszego rozwoju.
Toki sou syobol widziay równlot w tya, co się stało z Hiobem, On
rfcmict, bfdęc bogaty, utracił wszystko dla Boga. Poniewat jednok
dobrze zniósł zapasy wytrwałości oraz we wszystkie, czogo doznał, był
wielkoduszny i aówlł: "Pan doł, Pan wzlfłi stało się tak jak sig podo­
bało Panuj niech lalę Pana będzie błogosławione"88, popatrz, co

57 Cf Gal 5,22.
82 Cf Kdz 18,11.
” Cf Pwt 31,G.
80 Cf Ef 5,14,17.

* Cf Jk 1,2.
M û lu,17.22.

Cf Orig«, in Hm,, hoa., 12,3.


M ** a ■
C< śA 19,ll».n.
* 19,24.

1,21.
- 99 -

napisano o nia na końcu: "Otrzymał w dwójnasób wszystko, co


utraoił1^ .
Widzisz, co znaczy utracić cokolwiek dla Boga: znaczy to, li o-
trzymasz to wszystko pomnożone. Tobie newet coś więcej obiecuje Ewan­
gelie i obiecuje ci "sto rezy tyle", a do togo jeszcze i "Zycie wiecz­
no"68 w Chrystusie Dazusio, Panu naszymi "3ego joet chwała i władza
na wieki wieków, amen"69.

Hoalllo (0

0 powtórnych obietnicach danych Abrahamowi

1. Im dalej posuwaay się w lekturze, tya bardziej rośnie przed


nami stos tajemnic. I jak ten, kto wyrusza w morze na małym stateczku,
mniej sig Igka, dopóki znajduje sig blisko brzegu, a kiedy zwolna zna­
cznie eig posuwać ku głębinie, kiedy wzbierajęco fale unoszę go w gó­
rg albo niotaję w dół w rozwierajgcę alg otchłań, wówczas ogronny
strach 1 przerażenie przenika jego uaysł, bo malońkę łódź powierzył
olbrzymia faloa - tak samo 1 my doznajemy czegoś podobnego, my, któ­
rzy ośmielamy sig wkroczyć na rozległe morze tajemnic, cali w zasłu­
gach 1 słabi w zdolnościach. 3eśli jednak dzlgkl waszym aodlitwoa Pan
zechce nam udzielić pomyślnej pogody swego świętego Ducha, to po
szczęśliwej żegludze Słowa zawiniemy do portu zbawienia.
postanówmy się więc teraz, jaki sens aa tekst, który nam odczyta-
no. Pismo powiada: "I anioł Pański powtórnie zawołał do Abrahama z
nieba mówięc: 'Przysięgać na siebie sanego, mówi Pan, tą ponieważ wy­
pełniłeś to słowa i nie oszczędziłoś swego umiłowanego^ syna ze wzglę­
du na mnie, będę cię błogosławił 1 poranożę cię, a potomstwo twoje bę­
dzie tak liczno jak gwiazdy niebieskie i jak piasok uorski, którego
zliczyć nic można" ltd.\ Zapis ten wycoga od czytelnika wrażliwości
i uwagi. Czymś nowym jest boniom stwierdzenie : "I anioł Pański j^t^r-
nio zawołał do Abrahama z nieba". Reszt0_natomiast nie jest nowa:
wszak już i poprzednio powiedziano: "Dędę clę błogosławił*. juz po­
przednio obiecano: "Pomnożę cię", już wcześniej zapowiedziano: "P-t**
stwo twoja będzie jok gwiazdy niebioskio_i jak piasek morski*7. Cóż

więc woponiałogo zawiera się w tyu, i* powtórnie zawołano z nieba’


Cóż nowego dodano do dawnych obietnic? Oakiej większej nagrody udzie*

67 3ob 42,10.
60 Cf Ht 19,29.
M Cf 1 P 4,11,
1 Rdz 22,10-17.
8 Cf Rdz 12,2| 16,10] 13.1».
- w-

łono « ty«, io powiedziono: "Ponlawei wypełniłeś to o łowi" - to zno-


cxyi ponlowai ofiaroMłeś eyna, ponlowet nie oszczędziłoś owego Jedy­
nego cyna? Nlg widzę tu ładnego dodatkui powtarzano sg to mm oblot-
nloe, których udzielono Jul wcześniej. Czy zatoa uznany, to nlo po­
trzebo częściej powracać do tych eoaych opraw? Z owozea - Joot to ko­
nieczno, bo wszystko, co alg dzieją, dzieje eig w tajoanicach.
Gdyby Abrohoa tył jodynie "wedle ciała"3, gdyby był ojcoa jednego

tylko ludu, który zrodził "wedle ciała", wyetarczyłaby jedna obietni­


ca. Tywczaaoa teraz, aby wekazać, iż najpierw bgdzlo on ojcoa tych,
którzy zoetall obrzezani "wedle cloła", w czasie jogo obrzeżenie dano
au obietnicę, która powinna dotyczyć ludu obrzezania. Po wtóre, ponie­
waż «lał być równiet ojcae tych, którzy "sę z wiary”4 1 którzy przez

agkg Chrystusa dochodzę do dziedzictwa, podczas agkl Izaaka zostaje


odnowiona obietnica, którg naloty odnosić do ludu otrzyaujgcogo zba­
wienia przez agkg 1 zmartwychwstanie Chryetuoe. Wprawdzie wydaja eig,
li powtórzono zootajg te mm słowa, Jednakie chodzi tu o zupełnie
różne oprawy. Otóż słowo wypowiedziane wcześniej 1 odnoszęce eig do
dawnego ludu, zostały wygłoszona na zlani. Piano bowlom aówl taki
"I wyprowadził go na zewnętrz - aianowlcle z nanlotu - 1 rzekł nu:
'Spójrz na gwiazdy niebieskie, czy anóatwo ich Mina policzyć*. I do­
dał: 'Tak liczne bgdzlo twoje potoaetwo*"5. Kiedy zaó obietnico zosta­

je wypowiedziana powtórnie, Pleao zaznacza, ii przenówlono do niego


■z nieba"6. Pierwszej obietnicy udzielono "z zioal", drugiej - "z nie­

bo*. Czyi nie wydaja alg, te ełowa to najg wyraźnie takie ooeo znaczo-
nie jak wypowiedź Apostoła: "Pierwszy człowiek z zioal - zieaskl, dru­
gi człowiek z niebo - niebieski"7? A wigc to obietnico odnoezgca olg

do wiernego ludu pochodzi z nieba, toeta - z zioal. W taatoj były tyl­


ko ełowa, tutaj dodano przysięgę: wyjaśnia to święty Apostoł tak pi-
ozęc w liście do Hebrajczyków: *Dóg, progngc okazać dzledzlcou obiet­
nicy nieznienność owego postanowienie, dodał przysięgę "°. I jaszcza:

budzie, powiada, przyslggajg na kogoś większego od siebiel Bóg ześ,


nie Mjgc nikogo większego od siebie, no kogo nóg łby przyolgc, przy-
ei«ge no sono go siebie - oówl Pan"9. Ozie jo olg tok nlo dlatego, iżby

bóg auaiał koniecznie przysięgać - bo któż wynagałby od Niego przysię­


gi’ - lecz zgodnie z wyjeśnieniea apostoła Powie, aby w ton sposób
czcicisłon nioznlonoośc swego poetenowionla*. Tak sojo powlo-

* Cf Gol 4,a.
4 G< Gel ł,g,

9 moi 19,9,
* Cf Mz a, 19,
" 1 is,ay.

* b.ló.Ui Ms a,19,
■f/iOi)-

dziano również w innya oiejacu ustoal proroka: "Pan przysięgi 1 nie


bidzie żałował: 'Tyś jest kapłanem na wieki na wzór Halchlzedeche'"1^.

Dalej - wówczas, przy pierwszej obietnicy nlo podano powodu, dla


którego obietnica została złożona) Pleuo powiada jodynie, że "wyprowa­
dził go na zewnętrz, pokazał nu gwiazdy niebieskie i rzekł: 'Tak licz­
no będzie twoje potomstwo'"11. Natomiast teraz podoje powód, dla któ­

rego przysięgę umacnia obietnicę, która aa być ważna. Powiada: "Bo wy-
<2
pełniłoś te słowo i nie oszczędziłeś swego syna" • Wskazuje zatem,
iż obietnica joet ważna z powodu ofiarowania aluo męki syna; wyraźnie
okroiła, żo z powodu męki Chrystusa obietnica trwa w mocy dla pocho­
dzącego z pogan ludu, "który joot z wiary Abrahama" •
X czy tylko tutaj to, co wtóre, silniejszo jest od tego, co pierw­
sze? W wielu miejscach znajdziesz zapisane tego rodzaju tajoanlca.
Pierwsze tablice Prawa "w literze" Mojżesz potłukł i odrzucił, przy-
jęł natomiast drugie Prawo "w duchu" - i to, co wtóre, mocniejsza
jest od tego, co pierwsze. Dalej, tenże sam Mojżesz, gdy już całe Pra­
wo zawarł w czterech księgach, pisze Deuteronomium, to znaczy "drugie
Prawo". Ismael jest pierwszy, Izaak drugi - i znów w drugie zawiera
się podobna forma wyższości. To samo stwierdzisz w odniesieniu do Eza-
wa i Jakuba, do Efraima i Manassesa1 , i w bardzo wielu podobnie zapi­

sanych ustępach.
2. Wróćmy jodnak-do nas samych i w szczegółach rozważmy sens mo­
ralny tego miejsca. Apostoł, jak to już wspomnieliśmy wyżej, powie­
dział: "Pierwszy człowiek z ziemi - zięmskl, drugi człowiek z nieba -
niebieski. Jaki ziemski, tacy i ziemscy) jaki niebieski, tacy i nie­
biescy. A jak nosiliśmy obraz człowieka ziemskiego, tak nośmy również
obraz niebieskiego"15. Widzisz, co ma na myśli: żo jeśli trwać bę­

dziesz w tyra, co jest pierwsze, w tym, co pochodzi z ziemi, zostaniesz


odrzucony, chyba żo się odnowisz, chyba że się nawrócisz, chyba żo
staniesz eię "człowiekiem niebieskim" i przyjmiesz "obraz człowieka
niebieskiego". To zupełnie to samo, co mówi w innym miejscu: ^o zwle­
kliście z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekliście
się w nowego, który został stworzony wedlo Boga"15. To samo pisze w

jaszcze innym ustępie: "To, co dawno, minęło, a oto wszystko stało


się nowe"1 .

10 Ps 109,4. j
11 Cf Rdz 15,5.
12 Rdz 22,16.
13 Cf Rz 4,IG.
14 Cf Rdz 25,25) 41,51-52.
15 1 Kor 15,47-49.
16 Cf Kol 3,9-10.
17 2 Kor 5,17.
üôg zatao odnawia swe obietnic« po to,aby wskazać cl. żo 1 ty po­
winieneś elf odnowić. On nlo pozostaje przy dawnych obietnicach, abyś
1 ty nie pozostał "dawny« człowiekiem"1 j mówi to "z nieba", abyś 1
ty Prtyjfł "obraz człowieka niebieskiego"1 . Bo Jak« korzyść będziesz

olał z tego, to Bóg odnawia obietnico, joóli ty się nie odnowisz? Jeś­
li On przemawia z niebo, o ty słuchasz "z zlani"? Ja kg nasz korzyść z
tego, to Bóg więżę elf przysięgę, joóli ty przechodzisz obok tego tak,
jakbyó słuchał pospolitych bajań? Dlaczego nlo zauważasz, żo ze wzglę­
du na deble Bóg zgadza się na coó, co, jak się zda je, nie jeat zgod­
no z Jogo naturę?
Powiedziano, żo Bóg przysięga, obyś 1 ty, słuchajęc tego, lękał
się, drżał i przejęty strachom zostonowiał się, o jakiej to wielkiej
sprawie Bóg - jok powiedziono - złożył przysięgę. Dzlojo się to zatem
w tyn celu, obyś był uwożny 1 wrażliwy, obyś słyszęc, iż szykuje się
dla ciebie obietnico w niebie, czuwoł i rozważał, czy godzien jesteś
boskich obietnic.
Również i to aiejoce wyjaśnię Apostoł stwierdzojęc: "Bóg dał o-
bletnico Abrahanowi i jogo potomstwu. Nio powiedział: *1 potomkom',
co wskazywałoby na wielu, lecz wskazano na jednego: i potomkowi two­
jemu*, którya jeet Chrystus"20. A zatem o Chrystusie powiedziano:

"Pomnożę twoje potomstwo, i będę liczni jak gwiazdy niebieskie i jak


piasek, który jest na brzegu morza" . Któż jeszcze potrzebuje wyjaś­
nienia, aby zrozumieć, w jaki sposób mnoży się potomstwo Chrystusa,
skoro widzi, iż głoszenie Ewangelii szerzy się od krańców do krańców
22
ziemi i nie aa już prawie takiego miejsca, które by nie przyjęło
nasienia Słowa? Fakt ten został przecież zaznaczony symbolicznie już
na poczętku świata, kiedy to powiedziano Adamowi: "Rośnijcie i rozmna-
23 .
żajcie się" . Apostoł stwierdza, iż powiedziano to "w odniesieniu do
Chrystusa 1 Kościoła"24.

Jeśli zaś idzie o powiedzenie: "Liczni jak gwiazdy niebieskie"


oraz o uzupełnienie: "i jak niezliczony piasek, który jest na brzegu
morza"25, to może ktoś stwierdzić, iż symbol liczby niebieskiej doty­

czy ludu chrześcijańskiego, natomiast symbol piasku morskiego odpowia­


da ludowi żydowskiemu25. Ja jednak sędzę raczej, że obydwa porównania

18 Cf Rz 6,6.
19 Cf i Kor 15,49.
20 Gal 3,16.
21 Rdz 22,17.
22 Cf Rdz 10,18.
23 Rdz 1,28.
24 Cf 6f 5,32.
25 Rdz 22,17.
26 Cf Orig«, In Gen, hoa,, 1,7.
103 '-

noina odnosić do obu narodów. Wazak 1 w tmmtym narodzi* wialu było


sprawiedliwych 1 proroków, z którymi sluaznla moins zastawić przykład
gwiazd niebieskich, a i w naszym narodzi* wielu jeet takich, których
"dgZania s* przyziemne"27 i których "głupotę ciyieze jeet od piesku
morekiego" °t uważem, te do takich zaliczyć trzeba zwłaszcza gromady
heretyków. Ale i my nie uważajmy eig za bezpiecznycht dopóki bowlea
każdy z nas nie odłoiy "obrezu człowieka zieuskiego" i nlo przyoble­
cze się w "obraz człowieka niebieaklego"^. przyrównywany jeet do
ziemskich przykładów. Dlatego toZ. jak s*dz*. również 1 Apostoł pod
wpływom takich mydli buduje obraz zmartwychwetanla wóród ciał niebie*—
kich i ziamekicht powiada oni "Inna joet chwała ciał ni*bls*klch, a
inna ziamaklch. Oedna gwiazda różni alg od inn*j chwał* । tak bgdzie 1
ze zmartwychwataniem umarłych"3 • Również i Pan stwierdzajgci "Aby
ówiatłoóć wasza ówieciła przód ludtmi, a ludzi* wldzgc woaz* dobro
uczynki chwalili Ojca waazogo. który joet w niebie" , taki* samo do-
.je napomnienie temu, kto umie ałuchać.
3. Oaóli zaó pragniesz na podstawie ołów Pismo dowiedzieć o i* wy­
raźniej, iż Chrystus jest potoakiea Abrahama i jego synem, posłuchaj,
co napisano w Ewangelii! "Rodowód Qezuoa Chrystusa, syna Dawida. eyna
Abrahama"32. W Nim wigc wypełnia sig również i to zdanie Piernat "Po­
tomstwo twoje otrzyma w dziedzictwie miasta nieprzyjaciół"33. W jaki
sposób Chrystus "otrzymał w dziedzictwie miasta nieprzyjaciół"? Oczy—
wiócie przez to, iż "głos" apostołów "rozszedł eig po całej ziemi, o
słowa ich po świeci*"34. Dlatego toż do gniewu pobudzeni zosteli owi
aniołowie, którzy dzierżyli w swej władzy poszczególne narody35. ^Cie-
dy bowiem Najwyższy rozdzielał narody wedle liczby aniołów Bożych,
wówczas działem Oego stał sig Oskub, a działem dziedzictwa Oago
Izrael"36. Albowiem Chrystus, któremu Ojclsc powiedział: "Żgdaj ode
mnis, a dam ci narody w dziedzictwo i w posiadanie twoje krańce zie­
mi"3^, pozbawił owych aniołów władzy i panowania, jakie sprawowali
nad narodami, i w ten sposób pobudził ich do gniewu. Dlatego też Pia­
no powiada: "Powstali królowie ziemi 1 keigżgta zebrali sig razea

27 Cf Flp 3,19.
20 Cf 3ob 6,3.
29 Cf 1 Kor 15,49.
30 1 Kor 15,40-42.
31 Mt 5,16.
32 Mt 1,1.
33 Rdz 22,17.
34 Cf Ps 19,5 (Rz 10,10).
35 Cf Orig., In Ioan., 13,59.
36 Pwt 32,8-9.
37 Pa 2,8.
- 404 -

orzmciwko Penu 1 przociw Oęgo Chrystusowi"3 . Olstsgo występuję rów­


nicę prWCJw*» naa i wywołuję przeciw nan boje i walki. Stęd 1 Apostoł
Chrystusa powiadar "Toczyny walkę nie przeciw ciału i krwi, lecz prze­
ciw zwicrzchnośeiom. przeciw włodzoa, przeciw rzędcoa tego świata"39.
Z tego więc powodu powinniśmy czuwać 1 działać uważnie, bo "przeciw­
nik nasz kręty jak lew ryczęcy ezukajęc, kogo by potrać"4 . Jeśli nio
stawimy ou oporu "nocni w wierze" , na nowo wożmlc nas do nlswoli.
A Jedli się to naa przydarzy, to będzie to z naszej strony oznakę nie­
wdzięczności względea dzieła Tego, który "na ewya krzytu zawiesił
zwierzchności 1 władze, z ufnościę wlodęc Je w tryumfie w sobie sa­
mym"42, i który przybył, "aby*Jertców wypuścić na wolność"43. Pójdźmy
więc raczej za wiarę Chrystusa, "który ich powiódł w tryumfie", 1 zer-
wijny ich pęta, za poaocę których poddali nao swej włodzy. A więzami,
którymi nas pętaję, sę nasze namiętności i występki: Jesteśmy nimi
skrępowani tak długo, dopóki nie "ukrzyżujemy naszego ciała z Jego
występkami i pożędaniami"44 i tym sposobem nie "stargany ich więzów
1 nlo odrzucimy od siebie ich pęt"40.
Tak więc potomstwo Abrahama, to znaczy potomstwo Słowa, którym
Jest głoszenie Ewangelii i wiara Chrystusowa, zajęło "miasta nieprzy­
jaciół"46. Pytam Jednak: Czy Pan posłużył się niesprawiedliwością,
aby wyrwać narody spod panowania nieprzyjaciół i powołać Jo do swej
wiary i pod swoje zwierzchnictwo? Bynajmniej I Otóż "Izrael był nie­
gdyś działem Pana"47, oni Jednak sprawili, że Izrael grzeszy z dala
od swego Boga i z uwagi na ich grzechy rzekł im Bóg: "Oto zostaliócie
rozbici grzechami waszymi, z powodu grzechów waszych zostaliócie roz­
proszeni pod całym niebem"40. Powiada Jednak do nijch ponownie: "Choć­
by rozproszenie wasze rozcięgnęło się od krańca do krańca nieba, Ja
zgromadzę, mówi Pan"49. Ponieważ więc "gładcy togo ówla-
plerwsi nspadll na "dział Pana", zatem "dobry Pasterz"^, pozo-

30 Pm 2,2.
39 « 6,12.

5,9.
41 Cf 1 P 5,9.
42 Cf Kol 2,14—15.
43 Uc 4,19.
44 Cf Gal 5,24.
49 Cf Po 2,3.
46 22,17,
47 Cf Syr 17,17.

49 M* 1,®.

Cf 3 U,11.
** J >6.11.
stawiwszy ns wysokościach dziewięćdziesiąt dziewięć owiec, uznał, ta
susi zstąpić na ziemię 1 szukać jednej owcy, które zaginęła, a zna­
lazłszy Ję 1 przyniósłszy na rasionach przywrócić do niebieskiej
owczarni doskonałości. Lecz Jakę ja nam korzyść z togo, że potomek
Abrahama, to znaczy Chryetue, posiada w dziedzictwie aiaete nieprzy­
jaciół, jeśli nie posiada aojago miasta? Oeśli w aoia mieście, to
znaczy w duszy mojej, która jeet "aiaetea Wielkiego Króle", nio eę
zachowywane Oego prawa i 3ego sprawiedliwość? 3skę naa korzyść z togo,
że podbił coły świat i posiada aiaete nieprzyjaciół, jeśli nia nisz­
czy "prawa, które jest w moich członkach, któro walczy z prawem moje­
go umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu*53? Tak więc
niechaj każdy z naa czyni wazyetko, aby również i w jego duszy i w
jago ciele Chryetua zwyciętał nieprzyjaciół oraz podbijając ich i wio-
dęc w tryumfie również i w jogo duszy posiadał aiaeto. Albowiem w ten
sposób należeć będziemy'do Oego dziełu, do działu lepszego, który
"jośnleje jok gwiazdy niebieskie*54, abyśay i ay mogli otrzymać bło­
gosławieństwo Abrahame przez Chrystusa, Pana naszego} "Oego jest
chwała i władza na wieki wieków, amen"55.

Homilia/10)

O tym, jak Rebeka wyszła, aby zaczerpnąć wodju


i jak spotkał ję sługa Abrahama

1. Pismo powiada« "Izaak rósł"1 i nabierał sił - to znaczy ra­


dość2 rosła Abrahamowi, który "wpatrywał się nio w to, co widzialne,
lecz w to, co niewidzialne"3, Abraham bowiem nie cieszył si« z® spraw
doczesnych, z bogactw świata i z uczynków tego wieku. Chcesz się do­
wiedzieć, skąd Abraham czerpał radość? Posłuchaj, co Pan mówi do 2y—
dów: "Abraham, ojciec wasz, pragnął zobaczyć mój dzień, ujrzał go i
uradował się"4. Izaak zatem rósł dzięki tomu, dzięki czemu owo widze­
nie Abrahama, w którym ujrzał on dzień Pański, oraz nadzieja, która
w nim była, pounatały jego radość. Obyście i wy stali się Izaakiem i
stanowili radość dla waszej matki. Kościoła.

52 Cf Mt 5,35.
53 Cf Rdz 7,23.
54 Cf 1 Kor 15,41.
35 Cf 1 P 4,11.
1 Cf Rdz 21,U.
2 Cf urio«, Jfn Ron. hon., 7,1.
3 Cf 2 Kor 4,17.
4 □ 0,56.
Obawiam al« Jednak, le Kościół wcięt Jeezcze rodzi synów w smutku
1 * płaczu. Bo czyi nlo jest dla niego powodem smutku 1 płaczu to. Ze
nlo zbieracie elę, aby słuchać ałowa Botego, to zaledwie w dni święte-
czne przychodzicie do koódoła, a 1 to powodowani nie tyła pragnie-
nlea słuchania’słowa , tle raczej chęci* świętowania oraz dla otrzyma­
nia publicznego odpuszczenia? Cót więc mam uczynić Ja, któremu powie­
rzono obowi*zki szafarza słowa? Choć Jestem "nieużytecznym sług*", o-
trzymałem przecież od Pena funkcje "wydzielania słuZble Pańskiej mia­
ry pszenicy" 5. Zwróć uwagę na uzupełnienie poczynione przez słowo Pa­
nax "Wydzielania na czas miary pszenicy". Cót wiec mem uczynić? Gdzie
albo kiedy znajd* wasz stosowny czas? Więkezość tego czasu, mote na­
wet prawie cały swój czas poświęcacie na świeckie zajęcia: część cza­
su tracicie na rynku, część na załatwianiu interesów, część w polu,
część w .sporach sędowych — na słuchanie słowo Botogo nikt albo prawie
nikt nie ma czasu. Czemu Jednak obwiniam was z powodu waszych zajęć?
Czemu ulałam się na nieobecnych? Nawet będęc obecni, nawet przebywa­
jąc w kośdelu nie okazujecie gorliwości, lecz zajmujecio się pcspoll-
tynl baśniami 1 plecami się odwracacie od Słowa Botego i od boskich
tekstów6. Boję się, teby i waa Pan nie powiedział togo, co powiedzio­
no ustami proroka: "Zwrócili do mnie plecy, a nlo oblicza owoJo"7.

CA* więc mam uczynić Ja, któremu powierzono słutbę słowa?


Odczytany tekst Jest mistyczny — trzeba go więc objaśnić za pomo­
cy alegorycznych tajemnic. Czyi mogę "porły" Słowa Botogo przynosić
•głuchym 1 nieprzychylnym uszom? Nie tak postępował Apostoł. Bo spójrz,
co mówi: "Wy, którzy Prawo czytacie, nie słyszycie Prawa. Abrahaia bo-
miał dwóch synów" itd. ; 1 dodaje: "Wydarzeniu te maję sens alego­
ryczny"9. Czy odkrył tajemnice Prawa tym, którzy nie czytaję 1 nie
słuchaj« Prawa? Powiedział Jednak do tych, którzy czytaję Prawo: "Nlo
ylurkarie Praw* , Jakie więc zdołam odkryć tajemnice Prawa 1 alego­
rie, o których pouczył nas Apostoł, i przekazać Jo tym, którzy nie po­
trafię słuciiać 1 czytać Prawa? Być mole wydaję się won zbyt surowy,
«le nie mogę "pokrywać tynkiem muru" , który upadoj lękam się bowiem
tego, co napisano: "Ludu oój, cl, którzy zowlę was błogosławionymi,
zwodzę mas 1 plęczę ścieżki stóp waszych"12. "Napomlnau was Jako moje

Cf d 12.A2.
' Cf Crig., In kx. ho*., 12,2.
7 Cf -er 12,17.
* Cf Et
9 Gal A,21—22.24.
* Ge. 4,21.
-'107 -

najdroższe dzioci"*3. Dziwię elę, że nie znacie jeezcze drogi Chrystu­

sowej, że nie słyszeliście nawet o tya, iż "droga, która wiedzie do


życia, nie jeet szeroko i rozległo, lecz wgska i cleana*14. A zatem i

wy "wchodźcie przez wgskg bramę", rozległo przeatrzeh zostawcie tya,


którzy ging, "Noc się poeunęła, o przybliżył eig dzleó"15, "abyście
postępowali jako dzieci światłości"*^. "Czas jeet krótki| trzeba więc,

aby ci, którzy maję, żyli tok, jokby nlo aloli, a ci, którzy używajg
tego świata, tak jakby nie używali"*7,

Paweł poucza, że "nałoży sig modlić nieustannie" ; wy, którzy


nie zbieracie alg na modlitwy, jakże wypełniacie "nieustannie" to, co
wclgż zaniedbujecie? Także 1 Pan pouczat "Czuwajcie i aódlcie olg,
abyście nie ulegli pokucie"*9. Jeśli więc oni w czuwaniu i modlitwie

oraz nieuatannie zwigzanl ze Słowem Bożya nie uniknęli pokuey, to cóż


robig cl, którzy przychodzg do kościoła tylko w dni świgteczno? "De-
żoli sprawiedliwy z trudem dochodzi do zbawienie, gdzież znajdzie eig
bezbożny i grzesznik?" Trudno ml mówić o tym, co odczytano. Wszak'
1 Apostoł powiada o podobnych tekstach, że "trudne ag do wyjaśnienia,
21
ponieważ ocigżali jesteście w słuchaniu" •
2. Zastanówmy sig jodnak nad tekstem, który nam przed chwilg prze**
czytano. Pismo powiada: "Rebeka wraz z dziewczętami z miasta przyszła
zaczerpngc wody ze studni" • Rebeka codziennie przychodziła do stud­
ni, codziennie czerpała wodg. A ponieważ codziennie spędzała czas
przy studni, mógł jg spotkać sługa Abrahama i mógł jg pojgć za żonę
Izaak. Czy sgdzisz, że ag to baśnie i żo Duch święty opowiada w Pis­

mach o wydarzeniach historycznych? Jeat to pouczenie dla dusz, jost


to nauka duchowa, która cię kształci, która uczy clę przychodzić co­
dziennie do studni Pisma, do wód Ducha świętego, uczy clę czerpać nie­

uatannie i zanosić pełne naczynie do domu, tak jak to czyniła i świę-


23
ta Rebeka . Nie mogłaby ona połęczyć się z wielkim patriarchę, Iza-
24
akiem, który "narodził się z obietnicy" , gdyby nlo czerpała wody,

13 Cf 1 Kor 4,14.
14 Cf Ht 7,13-14.
15 Rz 13,14.
16 Ef S.8.
17 1 Kor 7,29.31.
10 Cf 1 Tes 5,17,
19 Mk 14,30.
20
1 P 4,18.
21 Hbr 5,11.
22 Cf Rdz 24,15-16.
23
Cf Orig., In Num, hom., 12,2.
24 Cf Gol 4,23.
- 108 -

1 to czerpała jej aż tyło, to aogła napoić nlo tylko doaownlków, lacz


równlot sług« AbrahMa, 1 nlo tylko Jego » bo tak duto olała wody za­
czerpniętej zo otudnl, to aogła napoić również wielbłędy, "at, jak aó-
wl, napiły się do woli"25.
Cały zapie etanowi tajeanlcęi Chrystus pragnie 1 ciebie zaręczyć
zo sobę, do ciebie alę bowlaa zwraca, gdy aówi przez proroka: "Zaślu­
bię clę zo sobę no wieki, poślubię clę w wierze 1 w alłoaiordziu, a
poznasz Pana"26. Ponieważ więc pragnla zaręczyć clę ze sobę, posyła
do deble przodem owego eługę. Sługę tya Jeat aowa prorocka: Jeśli
Jej wprzód nlo przyjaloez, nlo będziesz aógł poślubić Chrystusa. Wiedz
jednak, to aowy prorockiej nie przyj auJe nikt, kto jeet niewyćwlczony
i niedoświadczony; przyjauje Ję ton, kto potrafi czerpać wodę z głębi
atudni, kto uaio zaczarpnęć tyle wody, to wystarcza jej również dla
tych, którzy wydaję eię nlorozumni 1 przewrotni - ich symboles sę
wielbłędy - 1 kto aoto powiedzieć: "Jaatea dłużnikiem aędrych i niewy­
kształconych"27. Otóż tak oto powiedział ów aługa w awya sercu: "Ta
spośród dziewczę! przychodzęcych po wodę, która ai powie: *Plj, a na-
poję również twoje wlelbłędy*, będzie oblubienicę aego pana" . Tak
więc Robaka, której lalę oznacza "Cierpliwość", skoro tylko zobaczyła
sługę 1 ujrzała prorocza słowo, "zdejeuje* z ranienia "dzban" . Od­
kłada bowlea wy ni os łę pychę30 greckiej wymowy i nachylajęc eię ku uni­
żonej i prostej sowio prorockiej powiada: "Pij, a napoję równlot two­
je wielbłędy".
3. Hoże pytasz: "Jeśli aługa Jest syubolon aowy prorockiej, to
jakże zostaje napojony przez Rebekę, której san raczej powinien dać
pić?" Zaetanów się zatea: być note tak jak Pan Jezus, choć son jest
"chlebna tycia"33 1 chociaż san karał głodne duszo, wyzna jo przecież,
te Jest głodny, skoro nówi: "Cylon głodny, a daliścio ni jeść" , i
dalej, choc san jest "żywę wodę"33 1 deje pić wszystkie spragnionym,
posiada jednak do Samarytanki* "DoJ al pić"34, tak toż i aowa proroc­
ka, choć saaa daje pić spragnlonya, sama tet, jak powiedziano, jost
przez nich pojona, gdy przyjauje trudy i czuwania ludzi tędnych wie­
dzy. Owa zatea dusza, która wszystko wypełnia z clerpliwościę, która

K Rdz 24.19.

11,177-178,
- 109 -

joet tak gorliwo 1 pokłodo ufność w wielkiej nauco, ona, ktćro nawykła
czerpać z głębin wodę wiedzy, wożę soao połęezyć aię zoślubinewl z
Chrystusera,
□ećll więc nlo będzlooz przychodził codzienni« do atudni, jeśli
nlo będzlooz codziennie czorpoł wody, to nie tylko nlo będzlooz aógł
nopolć innych, ole i eou zoznoez "pragnienia ałowa BoZogu1^•
Posłuchaj, co Pan aówi w ewangeliachl "kto Jeat apragninny, niech
przyjdzie 1 pija"36. Ty Jednak, jak widzę, "nie łakniesz i nlo prag­
niesz sprawiedliwości3 , jakże więc będziesz mógł powiedzieć! "3ok
jaloA pragnie Zródoł wód, tak duszo uojo pragnie Ciebie, Bole, buazo
no ja prognie Bogo żywegoi kiedyż przyjdę i stanę przed Jego obli­
czeń?"30
Zoklinon woa, którzy nieustannie słuchacie Słowa, będicio cierpli­
wi, aż nopoi-iniuy nieco ludzi niedbałych i leniwych, Oędicie cierpliwi
- nówiwy wozak o Kobo co, to znaczy o "cierpliwości". Mueiay trochę za
pomocę cierpliwości skarcić tych, którzy lekceważę zgronadzenie aodll-
towno i nlo chcę słuchać Słowo Bożego, którzy nlo pragnę "chloba ży-
cio" ani "żywej wody" , którzy nlo wychodzę z obozu oni z glinianych
lepianek40, aby zobroć eoble aannę, którzy nlo przychodzę do skały,
aby pić "zo skały duchowej, a skołę tę jeat Chrystus" - jak stwierdza
Apostoł4^. Okożcio, powiadom, nieco cierpliwości, bo zwracany eię do
niedbałych i do tych, "którzy eię ile oaję". "Nie potrzebuję bowlea
42
lekarza zdrowi, ale cl, którzy się ile eaję"^ .
Powiedzcie al wy, którzy tylko w dni świętoczne przychodzicie do
kościoła: Czy pozoatałe dni nie eę świętaai? Czyi nie eę dniowi Pa­
ne43? Żydzi maję zwyczaj zachowywania określonych nielicznych dni
świętecznych: właśnie dlatego Bóg aówi la: "Nie znoszę waszych święt
nowiu, szabatów i wielkiego dnia, Oueza soja nienawidzi waszych po­
stów, święt i uroczystości"44. Bóg zatea nienawidzi tych, którzy sę-
dzę, li jednego tylko dnia jeet święto PeAskie. Chrześcijanie każdego
dnia epoiywaję aięeo jagnięcia, to znaczy codziennie przyjauję dało
Słowa, "Chrystus bowlea został złożony w ofierze jako naeza Pascha"45.

35 Cf Aa 8,11.
36 □ 7,37.
37 Cf Mt 5,6.
30 Pa 41,2-3.
39 Cf □ 6,48» 7,38.
40 Cf Wj 16,131 Oob 4,19.
41 Cf 1 Kor 10,4.
42 Łk 5,31.
43 Cf Orlg., In Nuo. ho«., 23,3.
44 I« 1,13-14.
45 i Kor 5.7.
- 110 -

A ponieważ p'owo dotyczęce Paachy kale «polewać ję wlać zora a*®, dlę-

tage tel Pan doznał wyki pod wiaczdr świata, abyś ty zawsze a pożywał
dęło Słowo, bo zawsze tkwlaz w wieczorze, dopóki nie nadejdzie świt.
A jeśli podczas tego wieczoru będziesz czujny, jeśli będzioaz żył "w
płaczu 1 w poście" oraz we wszelkie trudzie sprawiedliwości, to 1 ty
będziesz eógł powiedzieć«"Z wieczora gościć będzie płocz, a z rana
weoelo"47. Weselić się bowlea będziesz rano, to znaczy w przyszłym
wieku, jeśli w tya wieku w płaczu 1 w znoju zblorzosz "owoc sprawie­
dliwości*48. Chodźcie więc, pijay, póki czas, "ze studni widzenia*49
przy której przechadza się Izaak i dokęd uda jo się, aby się ćwiczyć.
Zwróć uwagę, jak wielkie oprawy dokonuję się nad wodę: jaat to
zachęta dla dobie, abyś codziennie przychodził do wody Słowo Bożego
i przebywał w pobliżu jogo wody, tak jak to robiła Rebeka, o której
powiedziano: *3yła to bardzo piękna panna, dziewica, której nęż nie
poznał. Ona to, powiada Pisuo, wyszła póżnę porę, aby zaczerpnęć
wody"^.

4. Nie bez powodu tak o niej napisano. Zastanawia cnie jednak, co


znaczę słowa: "Była to panna, dziewica, której oęż nie poznał*} powie­
dziano to tok, jakby dziewica uogło być czyn innya niż tokę, której
oęż nie poznał. Cóż więc w odniesieniu do dziewicy aa oznaczać uzupeł­
nienie, iż "nęż jaj nie poznał*? Hówlłea już wielokrotnie, iż w teks**
tach tych nie aę spisano wydarzenia hlatoryczne, lecz że zawis raję
się w nich taj sani ca. Sędzę więc, iż ustęp ton na taki oto aona: jak
Chrystus zwie się oężca duszy, który poślubia ję wówczas, gdy ona do­
chodzi do wiary, tak też istnie jo wrogi Hu oęż, który poślubia duszę
wtedy, gdy ona skłania się ku wiarołoastwu; jest nlo ten san, który
się zwie "niaprzyjaznyn człowleklea*, ponieważ "nasłał chwastu aiędzy
pszenicę*’^. Nie wystarcza więc, że dusza joot czysta cieleśnie, trzo-

ba, aby ów najgorszy oęż nla 'poznał jej". Hoża się bowloa zdarzyć
tak, Ü jakiś człowiek posiada dziewictwo w ciele, a poznając owego
najgorszego aęża, diabła, oraz przyjaujęc od niog do serca pociekł
pożędliwoścl troci czystość duszy. Ponieważ więc 1 obeka była świętę
d*ię ■ ciele 1 w duchu. Plewo podwoja jej chwałę i hówI: "Była dzie-
której aęż nie poznał*.
^baczoroo* więc przychodzi nad wodę. 0 wieczorze nówlllśny już
wyżej. Zwróć jednak uwagę no roztropność sługi: jako oblubienicę dla
®° P**a. Izaaka, chco wzięć jodynie dziewicę ładnę i o pięknya ob-
-

llczj. 1 nlo tylko dziewic«, eie tek«, której nie dotknęł eęiezyzno.
1 tylko tek«, któr« epotkał przy czerpaniu wody: innej nie chce zarę­
czyć zo swym panom• Doili nio odpowiada jogo warunkom, nie doje jej
ozdób, nlo da Jo kolczyków, nie doje bransolet : ona pozostaje nia-
ozdobna, proeta, surowa. Czy eędzimy, to ojciec Rebeki, człowiek bogo-
ty, nlo olał bransolet i kolczyków, któro by mógł dać swej córce?
Czyt był tok niedbały albo ek«py, iiby nie doł ozdób córce? Rebeko
jednak nie chce ol« ot roić w złoto Bathuela. Niegodne jej eg ozdoby
barbarzyńcy i prostaka. W domu Abrahama szuko klejnotów - clorpliwoóc
bowiem otrzymuje ozdoby w domu mędrca. bezy Rebeki zateaniemogły g-
trzymać owej ozdoby, gdyby nio zjawił się sługa Abrahama 1 nie przy-
stroił ich, równie! jej ręce przyjoujętyIzo te ozdoby, które 1«^ .po-
słał Izaak. Pragnio więc przyjęć do^ueziTzTote słowa, pragnie nieć w
rękach złote uczynki. Nie mogła ich otrzymać przedtem, nie mogła na
nio wcześniej zaełuiyć - gdyby nie przyszło do studni zaczerpnąć wody.
Ty, który nie chcesz przyjść do wody, który nie chcesz przyjęć do
swych uezu złotych słów proroków, jakie będziesz nógł zostać przystro­
jony w naukę, w uczynki, w obyczaje?
5. Mueiny pominęć wiole problemów, bo nie czas teraz na komenta­
rze, pora na budowanie Kościoła Baiego i na pobudzanie leniwych i
gnuśnych słuchaczy zo pomocę przykładów świętych oraz za pomoc« misty­
cznych objaśnień.
Rebeka tedy idęc zo sługę przychodzi do Izaaka: Kościół bowiem
idęc za mowę procockę przychodzi do Chrystusa.
Gdzie go znajduje? Pismo mówi: "Przy studni przysięgi podczas spa­
ceru"53. Pismo nigdy nie odstępuje od studni, nigdy nie odchodzi od
wody. Rebeka zostaje spotkana przy studni, i z kolei ona przy studni
spotyka Izaaka. Tam napotyka jego piarweze spojrzenie, taa "zeskakuje
z wielbłędów" , tam spostrzega Izaaka, którego sługa jej przedata-
wia55. Czy myślisz, ie tylko te zapisy dotyczę studni? Równie! Jakub
przychodzi do studni i tam spotyka Rachelę, tao Rachela ukazuje mu
się "miła dla oczu i piękna z wyględu"56. Równie! Hojlesz przy studni
spotyka Seforę, córkę Raguelo. Czyi to nie skłania cię jeszcze, abyś
pojęł, ii słowa to wypowiedziano w sensie duchowym? Czy mota sędzisz,
io zawsze przypadkowo patriarchowie przychodzę do studni 1 nad wodę
zawieraję małieństwa? Kto tak myśli, ten jest "człowleklea zmysłowym'
i "nie pojmują togo, co naleiy do Ducha Botego"57. Kto chce. niech

52 Cf Rdz 24,22.
53 Cf Rdz 24,62.
54 Cf Rdz 24,64.
55 Cf Orlg., In Nua. ho«., 12,1.
56 Cf Rdz 29,1.
97 Cf 1 Kor 2,14.
- 112 -

tau poxoetanie, niech poxoetanio "zmyełowy"] ja, idęc za Pawłom opoe-


tołem, powiadam, że "wydarzania te maję aona olegoryczny" , i twier­
dze, ze onHartatwa świętych oznaczaj« zwięzok duety ze Słowem Bożymi
^ito bowiem łęczy się z Panem, joot z Nim jednym Duchem" . A jest
rzecz« pownę, Iż owo połęczenio duszy ze Słowem nie noże dokonać się
inaczej, niż przez nauk« Księg Bożych, któro przenośnio zwę si« "stud­
niami". Kto do nich przychodzi i pije z nich wodę - to znaczy dzięki
rozmyślaniom wydobywa z nich głębszy sens i znaczenie - ton znajdzie
zaślubiny godne Boga: dusza jogo bowiem łęczy się z Boglea.
Rebeka "zeskakuje z wielbłędów"60, to znaczy odstępuje od błędów,

odrzuca nierozumne zmysły i łęczy się z Izaakiem] wypada bowiem, aby


Izaak przeszedł "od cnoty ku cnocie"61. Ton, który jest synem cnoty,

Sary, teraz łęczy elę i więżę z cierpliwości«, któr« jest Rebeka. To


właśnie oznacza "przejść od cnoty ku cnocio" i "z wiary w wiarę"62.
Zastanówmy się, gdzie szuka odpoczynku sam Pan, gdy "zmęczył się
drogęPismo powiada: "Przyszedł do studni i siedział nad ni«"^.
Widzisz, jak wszędzie tajemnice zgadzaj« się ze sobę, widzisz zgod­
ność form Nowego i Starego Testamentu, fam przychodzę do studni i nad
wodę, aby spotkać oblubienice] również Kościół łęczy się z Chrystusem
w kępieli wodnej65.

Widzisz, jak naciska nas nagromadzenie tajemnic, jak wiele napoty­


kamy problemów, których nie potrafimy wyjaśnić: już to przynajmniej
powinno clę zachęcić do słuchania, do przychodzenia na zgromadzenie,
bo chociaż my z braku czasu pominęliśmy pewne sprawy, ty, czy taję c i
badajęc, sam je rozważaj i odkrywaj oraz trwaj w dociekaniu, tych ta­
jemnic, aby Słowo Boże, kiedy cię spotka nad wodę, przyjęło cię i po­
ślubiło, abyś stał się z Nim "jednym Duchem"66 w Chrystusie Oezusie,
Panu naszym] "Demu chwała i władza na wlekł! wieków, amen"67.
- ais V

Homilią 11

N■_ i*t_z^^suł_Abrahsm_wzljł_ £a_ionj ^Chstturg,,


— —z—Erï>
1. Swift y Apostoł weift dostarcza naa okazji do pojmowania ducho­
wego i ludziom tędnym wiedzy udziela niewielu wprawdzie, ale niezbęd­
nych 1 potrzebnych wskazówek, dzięki którya motamy w katdya uetępia
zauwatyć, it "Pisao Jest duchowe"1. On zatem rozprewiajęc w pewny«
niejscu na teaat Abrahame i Sary powiadat "Nie zachwiał elę w wierze
i choć miał prawie eto lat, nie uznał, te ciało Jego Jeet jut obumar­
ło 1 te obumarłe Jest łono Sary"2. lĄpostoł zataa «ówi, te Abraham w
włoku stu lat miał obumarła ciało i te spłodził Izaaka raczej dzięki
mocnej wierze nit dzięki płodnoóci ciałat tymczasem tutaj Pismo
stwierdzo, te tonte Abraham wzięł za tonę kobietę imieniem Chettura i
spłodził z nię wielu eynów wówczas, gdy miał jut, jak się wydajs, po­
nad eto trzydzieści siedem lat3. Pismo podaje przaclet, ta tona Abra­
hama, Sara, była od niego młodsza o dziesięć lat, a umarła najęć sto
dwadzieścia siedem lat*; wynika stęd zatem, te Abraham miał ponad eto
trzydzieści siedem lat, gdy poślubił Chetturę.
Cót zatem? Czy mamy sędzić, to przez tyle czasu tyły w wielkim pa­
triarszo podniety cielesne? Czy motamy uznać, it ten, o którya powie­
dziano, to jut dawno obumarłe były jogo naturalne popędy, teraz odtył
dla podniet seksualnych? A noto raczej, jak to jut mówiliśmy kilka­
krotnie'’, małteństwa patriarchów zawioraję jakiś mistyczny i święty
sens, jak wskazuję na to słowa togo, który tak mówił o mę droś ci: "Po­
stanowiłom pojęć ję za tony"6?
□yć motc więc jut wówczas Abraham myślał podobnie i chociat był
nędry, to włośnio dzięki tanu wiedział, it uędrućć nic ua granic i te
starość nic ogranicza wcale motliwości uczenia się. Ten bowiem, kto
zwykł zawierać zwięzki mołtońskio tak, jak to stwierdziliśmy mytej,
to znnezy zwykł cnotę uleć za tonę, kiedyż mute zaniechać takiego uał-
żoństwo? Wszak śmierć Sary naloty rozumieć jako doprowadzenie cnoty
do doskonałości. Kto zaś aa połnę i doskonalę cnotę, ten zawsze uumi
trwać w jakiejś nauce, a naukę tę Słowu Cote nazywa jego małżonkę.
Wydajo ml się, to włośnio dlotogo Prawu obcięta przcklonstwco
człowieku boztonnogo i uozpłodnego - i'owioda bowlou: "Przeklęty, kto

1 Cf Rz 7,14.
2 Rz 4,19.
3 Cf Rdz 2U,lnn.
4 Cf .łdl 17,17.
5 Cf üriß., In Rag. Iw».. 1»U| łJc PP*«*.. **.«.»•
0 lldr 0,9.
- 114, -

nie pozostawił potcastwa w Izraelu"7. Joóli zoś uznamy, li słowo te


wypowiedziano w odniesieniu do cielesnego potomstwa, to zdawać sig bę­
dzie, żo wszystkie dziewico Kościoła podlegają przekleństwu. Po co
o
zrssztg mówię o dziewicach Kościoła ? Przecież nawet Jan, "od którego
q
nikt nla był większy wśród tych, którzy narodzili sig z niewiast" ,
oraz wielu innych świętych nie pozostawiło cielesnego potometwet po­
wiedziano przecież o nich, żo nawet małteństwa nie zawerlil Nie ulega
jednak wętpliwoścl, że zostawili potomstwo duchowe i duchowych synów,
i ze każdy z nich miał mądrość ze long, tek jak Paweł, który "przez.
Ewangelię rodził synów"1 •
Abraham zatem, starzec o obumarłym ciele, pojął Chetturg za long.
Co do mnie, to zgodnie z podanym jut wylej sensem sądzę, to w dosko­
nalszy sposób pojmuje się tonę wówczas, gdy ciało jest już obumarłe,
gdy uśaięrcone są członki11: większą bowiem zmysły nasze maję zdolność
do przyjmowania mądrości wtedy, gdy "nosimy w naszym śmiertelnym ciele
12
konanie Chrystusa" •
Zresztą imię Chettury, którą teraz stary Abraham bierzo za żonę,
tłumaczy się jako "Thymiama", to znaczy "Kadzidło" albo "Miła Woń".
Sam Abraham bowiem mówi to, co mówił Paweł - żo "jesteśmy miłą wonią
Chrystusową"13. Zastanówmy się, w jaki sposób człowiek staje się "mi­
łą wonią Chrystusową". Grzech jest czymś cuchnącym14} grzesznicy więc
są przyrównywani do wieprzy15, bo tarzają się w grzechach niczym w
cuchnącym gnoju. Również Dawid jako grzesznik czyniący pokutę powiada:
"Gniły i cuchnęły moje rany"16.

2. Jeśli zatem jest wśród nas ktoś, w kim nie ma wcale woni grze­
chu, locz jest woń sprawiedliwości, słodycz miłosierdzia, jeśli kto w
nieprzerwanej modlitwie nieustannie składa Panu w ofierze kadzidło i
mówi: "Niechaj modlitwa moja będzie stale przed Tobą jak kadzidło,
wznoszenie rąk moich - jak ofiara wieczorna"17, to taki człowiek Chot-

turę blerze za zonę.

Zdania tego nie ma w Piśmie św.} podobną myśl znajdujemy jednak w


różnych miejscach Starego Testamentu, np. Pwt 25,5-10} Wj 23,26}
Iz 31,9 LXX.
a _
Cf Drig., In Reg. hoa., 1,3.
* Cf Mt 11,11.
10 _
Cf 1 Kor 4,15.
11 Cf Kol 3,5.

Cf 2 Kor 4,1C.
Cf 2 Kor 2,15.
, Cf Uri«., In Cent, ł«a,, 1,2,
Cf <4 OfiOr
* *a
S * * MU ,7. B . ____
- 115 -

Sędzę, że w taki sposób godniej tłumaczy al* zaółubiny starców, w


taki aptaób pięknie wyjaśnia al* małżeństwa patriarchów, zawierane
przez nich jut pod koniec tycia, w słabym wieku, w taki epoeób nalały,
aoia zdaniaa, rachować konieczno płodzenie synów, Do takich małżeństw
i do takiego potomstwa mniej odpowiedni eę młodzieńcy niili starcy.
Im bardziej- bowiem człowiek joet zmęczony no dolo, tym oilniojozy
będzie w zakresie eił duszy i tym bardziej będzie się nadawał do uś­
cisków nędrości. Tak to zgodnie z zapisem Pisma ów sprawiedliwy męż,
Helchana, miał jednocześnie dwie żony: jedne z nich nazywała się Fon-
nana, druga Anna, to znaczy Nawrócenie i Łaska . Najpierw otrzymał
on synów od Fonnany, to znaczy od Nawrócenia, a potem od Anny, która
jeat Łaskę. Plamo bowiem doskonalenie się świętych określa symbolicz­
nie jako "małżeństwa". A zatem i ty, jeśli chcesz, możesz być mężem
dzięki takim zaślubinom: jeśli na przykład chętnie okazujesz gościn­
ność, wydawać aię będzie, że ję właśnie pojęłeś za żonę. Jeśli dodasz
do niej troskę o ubogich, zdawać się będzie, że pojęłoś, drugę żonę.
Jeśli zjednoczysz eię z cierpllwośdę, łagodności* 1 pozostałymi cno­
tami, to zdawać się będzie, żo pojęłoś tyło żon, iloma cnotami się
cieszysz.
Oto powód, dla którego Pismo wspomina, że niektórzy patriarchowie
mieli na raz wisie żon, a inni brali następne małżonki po śmierci po­
przednich. Chodziło o to, aby ukazać w sposób symboliczny, iż niektó­
rzy mogę jednocześnie uprawiać wiele cnót, inni zaś mogę osięgnęć ko­
lejne cnoty dopiero po tym, jak poprzednie dojdę do doskonałości. Dla-
tego też stwierdzono, żo Salomon miał jednocześnie wiele żon - Pan
bowiem powiedział*mu: "Nie było przed tobę i po tobie nie będzie ta­
kiego mędrca"29. Ponieważ więc Pan dał mu obfitość roztropności "jak
piasek morski"21, aby sędził "w mędrości" Jego lud22, przeto Salomon

mógł jednocześnie uprawiać wiele cnót.


A jeśli oprócz togo, czogo uczymy się z Prawa Bożego, dotkniemy
jakichś nauk świeckich, które zdaję się pochodzić z zewnętrz - na
przykład z literatury, gramatyki, geometrii, arytmetyki czy nawet dia-
lektyki - i wszystkie to nauki znalezione na zewnętrz dostosujemy do
naszych zasad i użyjemy ich dla obrony naszego Prawo, to wówczas wy-
dawać się będzie, że poślubiliśmy cudzoziemki albo nawet wzięllśay
24
sobie "nałożnico" . Jeśli zaś dyakutujęć, ruzprawlajęc, splerajęc

10 Cf 1 Sra 2nn. Cf Orig., In Reg. hoa., 1,5.


19 Cf Pnp 6,0.
20 Cf 2 Krn 1,12.
21 Cf Rdz 22,17.
22 Cf 2 Krn 1,11.
23 Cf Orig., In Num. hom., 20,3.
24 Cf Pnp 6,7.
-pX6i-

•M na temat takich aałżehotw zdołamy nawrócić jakich* ludzi ku wie­


rzą, jeOli pokonawszy ich awyal racjami 1 umiejętnościami nakłonimy
ich do przyjęcia prawdziwej filozofii Chryetuoa 1 prawdziwej pobożno!
cl BolaJ. to wtedy zdawać alf będzie, ta z dialoktykę lub z retorykę
spłodziliśmy synów niby z Jokęś cudzozionkę albo z nałożnicę.
A zatem starość nikogo nla pozbawia możliwości zawierania takich
małżeństw 1 płodzenia takich dzieci] przeciwnie, tego rodzaju potom­
stwo bardziej pasuje do dojrzałego włoku. Tak to 1 teraz Abrahaa. sę­
dziwy 1, jak aówi Pismo, "otnrzec w podeszłym wieku"28, Chetturę bie-

rze za żonę.
Dzięki przekazom hlatorycznyo nlo powinniśmy zapominać także o
tym, jakie potomstwo wywodzi się z togo związku. Pamlętajęc bowloa o
tym łatwiej będziemy mogli zrozumieć, co Pismo aówi o różnych naro-
dach: na przykład - gdy aówi, iż Mojżesz pojęł zo żonę córkę Jothora,
%
kapłana Madianu , stwierdzany, iż ów Median joot synem Chottury i
Abrahama • Wiemy więc, żo żono Mojżesza pochodziło z rodu Abrahama i
żo nie była cudzoziemkę. Również gdy Piano wspomina o "królowej Keda-
ru"28, powinniśmy wiedzieć, że i Kodar pochodzi z rodu Chat tury i

Abrahama . Podobne sprawy znajdziesz również w pokoleniu lenaela.


Jedli się in pilnie przypatrzysz, odkryjesz w nich wiolo faktów, któ­
re umykaję uwadze innych ludzi.
Tymczasem jednak odłóżmy tę sprawę na innę okazję, a zajoljmy się
dalszym cięgiem odczytanej lekcji.
3. Piano powiada: "Oto po śmierci Abrahama Pan pobłogosławił jogo
syna, Izaaka, a on zamieszkał w pobliżu Studni Widzenia"^.

□aóll chodzi o śmierć Abrahame, to cóż możemy powiedzieć ponad te,


co w Ewangelii podaje Słowo Bożo: "Czyż o zmartwychwstaniu umarłych
nic czytaliście, jak aówi Pismo w ustępie o krzaku: 'Oóg Abrahama,
Jóg Izaaka, Bóg Jakuba*? Bóg zaó nio joot Goglom umarłych, lecz ży­
wych. Albowiem oni wszyscy żyję"31? Hódlny się więc i my u tekę

śmierć, abyśay, wedle ołów Apostoła, "umarli dla grzocl.u, a żyli dla
Boga"32. Bo tok trzeba pojmować śmierć Abrahama: ona rozpostarła jogo

łono tak dalece, aby wszyscy święci, którzy przychodzę z czterech

25 Cf Rdz 24,1.
* Cf PJ 2.21.
27 Cf «dr »,2.

C Jer jc,C (49,20).


24 Cf Rdz 25,13.

25,11«
M ’« u
* W <1 cjc.
atron zlani, "mogli zostać zanloalonl przoz aniołów no łono Abreho-
ae-».
Zastanówmy ol* jodnok teraz, jak po ùalorcl Abrshaeo "Pan pobłogo­
sławił jego syna, Izaaka", 1 jakie jeet to błogosławieństwo. Pismo po­
wiodą i "Pan pobłogosławił Izaaks, e on zoaioezknl w pobliżu Studni Wi­
dzenia". Cało błogosławieństwo, którego Pen udzielił Izaakowi, polega
no tyra, 12 Izaak nógł zamieszkać "przy Studni Widzenia". Dla tych,
którzy rozumieję. joot to wielkie błogoalowiońatwoI Oby i cnie udzie­
lił Pan togo błogoełowiertetwo, abym zasłużył no zeaieezkanlo "przy
Studni Widzenia"! Któż note poznać i zrozumieć widzenie, która "ujrzał
Izojesz, eyn Anosa"^4? Któż noto wiedzieć, jakie jeet widzenie Nahu-
no35? Któż może pojęć, co zawiera owo widzenie, które w Bethel ujrzał
□akub, gdy udawał alg do Mezopotamii 1 gdy rzekłt "To jeet do« Boga i
bramo niebo" “? 3eśli ktoó potrofl poznać i zrozuaieć poszczególne
widzenia oplaane w Prawie i u proroków, to mieszka "przy Studni Wi­
dzenia".
Zostanów się jednak uważnie nad tya, to Izaak zasłużył na otrzy­
manie od Pana tak wielkiego błogosławieństwo, it mógł zamieszkać
"przy Studni Widzenia"} a my - kiedy będziemy mogli dostatecznie za­
służyć no to, byómy mogli choćby przejść przez Studnie Widzenie?
Izaak zaołutył na to, by cięgle przebywać i mieszkać w Widzeniu; my,
w niewielkim stopniu oówioceni przez miłosierdzie Bote zaledwie ooże-
my wyczuć cokolwiek albo domyślać się na temat każdego widzenie. 3eś-
li jednak będę mógł osięgnęć jakieś jedno pojęcie o widzeniech Bożych,
zdawać się będzie, żo jeden dzień opędziłom przy Studni Widzenia. 3e-
żeli zaś zdołam dotknęć czegokolwiek nie tylko w sensie literalny*,
lecz także w senaio duchowym, to zdawać się będzie, żo dwa dni spędzi­
łem przy Studni Widzenia. Oeżoli dotrę również do sensu moralnego,
spędzę tam trzy dni. A jeśli nio nogę wprawdzie zrozumioć wszystkiego,
a jednak siedzę nieuatannio nad Pianami Bożymi, "w dzień i w nocy
rozmyślam nad Prawem Bożym" , nie przestoję badać, dociekać, rożna
żać i, co najważniajaza, modlić się do Boga i o dar zrozumienia pro­
sić Tego, który "uczy człowieka mędrości* , to wtedy uznać można, te
1 ja mieazkam "przy Studni Widzenia".
□ośli zaś okażę brak troeki, jeśli nlo będę rozmyślał w domu nad
Słowom Bożym, jeśli nio będę często przychodził do kościoła, Oby ału-
chać Słowa - tak jak widzę, że postępuję niektórzy z was, którzy do

33 Cf Łk 16,22.
34 Cf XB 1,1.
35 Cf Nah 1,1.
36 Rdz 28,17,
37 Cf Pa 1,2.
30 Cf Pe 21.10.
-1»!-

•1* ne tiMt tiklch MitvAetw idołnty nawrócić jikichó ludii ku wic-


m, Jeóli po konew« ty ich awyal rac Jawi 1 uolijftnoócicai nakłonimy
lah do priyjgcic prawdziwej filozofii Chryatuaa i prawdziwej pobotnoó
cl Bitej* to wtedy zdawać alf Hdiiat ta i dülektyk« lub i retoryk«
t płodzi lida y synów niby z Jak«ó cudiozienk« albo I na lotnie«.
A zataa ataroM nikogo nlo pozbawia aotllwoćcl zawierania takich
aałtohatw 1 płodzenia takich dziad । przeciwnie* togo rodzaju potow-
atwo bardziej paaujo do dojrzałego wtoku. Tek to 1 teraz Abrehen* a«»
dziwy i* jak aówl Pleao* "et^neo w podcezływ wieku*29, Chat tur« bie«

rzo za ton«»
Dzl«ki przekazów hlotorycznyo nie powinniówy zapoeinać także o

tye* jakie potoeotwo wywodzi al« z togo zwl«zku. Poal«taJ«c bowlea o


tya łatwiej bgdzloay oogli zrozuaioć* co Pleao aówl o róinych nero«
dachi na przykład - gdy aówl* li Hojteoz poj«ł za ton« córko □othoro*
kapłana Mediano * stwierdzany, li ów Median joot eynoa Chat tury 1
Abrahaae27. tleny wi«c* ie tona Moj te ez o pochodziło z rodu Abrahaia 1

te nie było cudzozieak«* Równiet gdy Pleao wepoalno o "królowej Koda-


ru^9 powinniówy wiedzieć* te 1 Koder pochodzi z rodu Chettury 1
29
Abrahaaa, Podobne aprawy znejdzieez również w pokoleniu leeMle,
Jeóli ei* 1. pilnie przypatrzy.., odkryjeaz w nich wiele faktów, któ­
re unykajo uwadze innych ludzi.
Tyaczaaoa jodnak odlótey tę apraw* na Inn* okazj*. a zajeljay alf
dalazyo ci*gioa odczytanej lekcji,
3. Fiaao powiada: "Oto po óaiercl Abrahaae Pan pobłogoelenił jogo
eyna, Izaaka, a on zaaioazkał w pobliżu Studni Widzenia"^«

Jeóli chodzi o óeieró Abrahaae, to cóż wożony powiedzieć ponad ta,


co w Ewangelii podoje Słowo Boże: "Czyż u zoortwychwetonlu utiorłych
nia czytaliócie, jak aówl Pleao w uotfpio o krzaku: 'aóg Abrohouo,

Jóg izoaka, Bóg Jakuba'? Bóg zaó nie joot Oogiou uaarłych, lecz ży­
wych. Aibowioa oni wozyacy żyj*"31? Iiódlay .i* więc i ay u tok*

óeioró, abyóoy, wodlo ołów Apootoło, "uaorli dla grzochu, a żyli dla
Boga"32. Bo tak trzeba pojaowoc óuiorc Abraliénai ono rozpootarła Jego

łono tok dalece, oby wezyocy ówlfci, którzy przychodź* z cztorach

25 Cf Rdz 24,1.
Ä Cf Wj 2,21,
V Cf Rdz 25,2.
20 C/ Jar 30,G (49,20),
29 Cf Rdz 25,13.
30 Rdz 25,11,

31 I» 12,2G-27| U 2U,î?-5O«
32 Cf Rz 6.10.
-w-
• tron zioni« Mnogli zoetoc zonioeioni urzox aniołów no łono Ab rohe-
.33
M" •
Zootonówny olg Jodnok teroz, jol po óeiorci /VjrohoM "Pen poblogo-
• łowił jogo eyno« Xzeoko", x jekie Joot to błogoołowleńotwo« Hom po­
wiodę i "Por pobłogoołowił Xxooko« o on zMloozkel w pobliżu Studni Wi­
dzenie". Coło błogoołowionotwo, którego Fon udzielił izeokowi, polego
no tyn, iż Zzeok mógł zamieszkać "przy studni Widzęnlo". Ole tych,
którzy rozuoiejg, Joot to wielkie błogosławieństwol Oby i nnio udzie­
lił Fon togo błogoołowieńetwo, aby« soełużył no zMloszkonle "przy
Studni Widzenie111 Któż noto poznać i zrozunicć widzenie« które "ujrzał
Izajooz« syn Aaose" ? Któż możo wiedzieć« jakie joot widzenie Nohu-
uo3 ? Któż noże pojęć, co zowiora owo widzenie« któro w Bothel ujrzoł

□okub, gdy udowoł olg do Mozopotanil i gdy rzekłi "To joot do« Boga i
ureno nieba "^? 30011 ktoó pot ref 1 poznać i zrozunicć poszczególne

widzenie opinano w Prowio i u proroków« to nioozko "przy Studni Wi­


dzenia".
Zootonów olg Jodnok uważnie nod ty«, żo Izaak zoołutył no otrzy-
nanie od Pono tok wielkiego błogoołowleńotwo, iż mógł zonieozkoć
"przy Studni Widzenie"! o ny - kiedy bgdzleay nogli doo to tocznie za­
służyć no to« byóay mogli choćby przejóó przez Studnio Widzenie?
Izook zoołużył no to« by cięgle przebywać i oiaszkać w Widzoniuj oy«
w niewiolkln otopniu oówloconl przez elłooiordzlo Bożo zaledwie Mże-
■y wyczuć cokolwiek olbo doeyóloć olg no temat każdego widzenie« 3eó-
li jodnok będę r.iógł oolggngć Jokloó jedno pojgcio o widzeniach Bożych,
zdowoć olg bgdzlo, żo jeden dzień opgdzlłon przy Studni Widzenie« □••
żeli zaó zdołan dotknęć czegokolwiek nie tylko w oenole literalny«,
lecz także w oonolo duchowy«, to zdowoć olg bgdzlo, że dwo dni opgdzi­
łoo przy Studni Widzenie« 301011 dotrg również do eoneu Mrolnogo,
opgdzg ton trzy dni« A Joóll nlo «ogg wprowdzie zrozuoleć wezyotkiego«
o jodnok siedzę nlouotonnlo nod Plonowi Bożymi« "w dzień i w nocy
rozeyóleo nod Prowe« Boży«"^, nie przestoję badać, dociekać, rozwo-

zać 1, co najwatnlojeze, Mdlić olg do Bogo i o der zrozuelonia pro-


olć Togo« który "uczy człowieka nędroóci" « to wtedy uznoć nożne, że
i je eleozkoe "przy Studni Widzenie"«
□oóll zoó okożg brok trookl« Joóll nie będę rozoyóloł w donu nod
Słowon Bożyn, joóll nie bgdg czgoto przychodził do koócioło, oby ełu-
choć Słowo - tok Jok widzg, żo postępuję niektórzy z wen« którzy do

33 Cf Łk 16.22.
34 Cf X* 1.1.
35 Cf N«h 1.1.
36 Rdz 28.17.
37 Cf P« 1.2.
30 Cf P» 93.10.
-OUI-

alf na teilt takich nałżeóatw idoławy nawrócić jakichś ludzi ku wie-


rza, jaóll pokonawszy ich swymi racjawi 1 umiejętnoóclani nakłonimy
Ich do przyjęcie prawdziwej filozofii Chryatuaa 1 prawdziwej pobożno!-
cl Bożej» to wtedy zdawać elf będzie» te z dialektykę lub z retoryki
spłodziliśmy synów niby z jekęó cudzozienkę albo z nałożnicę.
A zatea starość nikogo nie pozbawia aożliwości zawierania takich
małżeństw 1 płodzenia takich dziecij przeciwnie» tego rodzaju potom­
stwo bardziej pasuje do dojrzałego wieku. Tok to 1 teraz Abraham, aa*
dziwy 1» jak aówi Plaao, "starzec w podeszły« wioku*^^» Chat turę b la­

rze za zonę.
Dzięki przekazoa hletorycznyo nie powinniśmy zapoainać także o

tya, jakie potomstwo wywodzi cię z tego zwięzku« Paaiętajęc bowlea o


tya łatwiej będzioay mogli zrozuaioć, co Piano aówi o różnych naro­
dach: na przykład - gdy aówi, iż Mojżesz pojęł za żonę córkę Dothora,
kapłana Hadlanu , stwierdzony, it ów Madien Joet aynon Chałtury i
Abraheaa , Wlany więc, ta tona Mojżesza pochodziła z rodu Abrohaaa 1
ta nla była cudzozieakę. Również gdy Plaao wepoalna o "królowaj Kada>
ru"28, powinnióiy wiedzieć, te i Koder pochodzi z rodu Chattury 1
Abrahaaa29. Podobna sprawy znajdziesz również w pokoleniu lonoela.

Joóli eię ln pilnie przypatrzysz, odkryjesz w nich wiele faktów, któ­

ro uaykoję uwadze Innych ludzi.


Tyaezasea jodnak odłótay t» opraw, na Inn, okazję, a zajnljuy się

dalszyo cięgien odczytanej lekcji.


3. Plaao powiodą: "Oto po óaierd Abrohaaa Pan pobłogoeławlł jogo
eyna, Izaaka, a on zaaleazkal w pobliżu Studni Widzenio" .
Joóli chodzi o óaiorć Abrohoao, to cót nożowy powiedzieć ponod to,

co w Ewangelii podoje Słowo Bote: "Czyt u zmartwychwstaniu unęrłych


nic czytallóde, jok aówi Plsao w uetępio o krzaku: 3óg Abrohaua,
Jóg Izaaka, Bóg Jakuba*? Bóg zaó nlo joot Cojlee unorłych, locz Ży­
wych, Albenie. oni wszyscy tyj»"3L? «lódlay eię więc i wy u tok,

ónlerć, abyóay, wedlo słów Apostoła, •uwarll dla grzechu, a Żyli dla
Boga"32. Bo tok trzeba pojaowoc óolorc Abrohona: ono rozpostarła jego
łono tak dalece, oby wszyocy ówlęd, którzy przychodzę z czterech

25 Cf Rdz 24,1.
20 Cf Wj 2,21.
27 Cf Rdz 25,2.
20 Cf Jer 30,6 (49,20).
29 Cf Rdz 25,13.
10 Rdz 25,11.
31 lik 12,25-27) Łk 2M.Î?-».
32 Cf Hz 610.
stron złoili, •nogi i sos toć zoniosioni przez aniołów na łono Abraba-
au"33.

Zootonóway elf Jodnok toroz, jok po ómlorcl Abroho«o "Pan poblogo-


słowił Jogo syna, Izaaka”, i jakia joot to błogosławieństwo. Pismo po­
wiada: "Pan pobłogosławił Izooko, a on zamieszkał w pobliżu Studni Wl-
dzonla". Colo błogosławieństwo, którego Pan udzielił Izaakowi. polega
no tya, 12 Izaak nógł zamJeezkać "przy Studni Widzenia". Olo tych,
którzy rozunieję. Jest to wielkie błogoslowiaństwo! Oby i onio udzie­
lił Fan togo błogosławieństwo, abya zasłużył no zamieszkanie "przy
Studni Widzenia"! Któż noże poznać i zrozumieć widzenie, któro "ujrzał
Izajasz, syn Anosa* ? Któż noże wiedzieć. Jakie Jest widzenie Nahu-
ao35? Któż noża pojgć. co zowiora owo widzenie, któro w Bot hol ujrzał

□okub. gdy udowoł się do Mezopotamii i gdy rzokłs "To Joot don Boga i
brono niebo" ? Osóli ktoó potrafi poznać i zrozumieć poszczególne
widzenia opisane w Prawie i u proroków, to mioozko "przy Studni Wi­
dzeń la".
Zootanów się Jednak uważnie nad tya, żo Izaak zasłużył na otrzy­
manie od Pono tok wielkiego błogosławieństwo, iż mógł zamioszkoć
"przy Studni Widzenia"! a wy - kiedy będziemy mogli dostatecznie za­
służyć no to. byóny nogli choćby przejóć przez Studnio Widzenie?
Izaok zasłużył na to. by cięgle przebywać i mieszkać w Widzeniu; my.
w niewielkim stopniu oówloconi przez niłoslordzio Bożo zaledwie może­
my wyczuć cokolwiek albo domyóleć się na temat każdego widzenia. Ooó-
11 jodnok będę aógł oslęgnęć jokloó Jedno pojęcie o widzeniach Bożych,
zdawać się będzie, żo jeden dzień spędziłom przy Studni Widzenia. 3e-
żeli zaó zdołam dotknąć czegokolv/iok nie tylko w sensie literalnym,
locz tokżo w sensie duchowym, to zdawać się będzie, żo dwa dni spędzi­
łem przy Studni Widzenie. Beżeli dotrę również do sensu morolnego,
opędzę tam trzy dni. A Joóli nie mogę wprowdzio zrozumieć wszystkiego,
a Jednak siedzę nieustannie nad Pismami Bożymi, "w dzień i w nocy
rozmyólom nad Prawom Bożym"37, nlo przestoję badać, dociekać, rozvm-

żać i. co najważniejsze, modlić eię do Boom i o dar zrozumienie pro-


•lć Togo, który "uczy człowloko nędroóci" , to wtedy uznać można, żo
i jo mieszkam "przy Studni Widzenia".
□eóll zaó okażę brak troski. Joóli nie będę rozoyólał w domu nsd
Słowom Bożym, joóli nlo będę często przychodził do koócioła, oby słu­
chać Słowa - tak Jak widzę, żo postępuję niektórzy z was, którzy do

33 Cf Łk 16,22.
34 Cf Iz 1.1.
35 Cf N.h 1,1.
36 Rdz 28,17.
37 Cf P. 1.2.
38 Cf P. 93,10.
- 110 -

39
kościoła przychodzę tylko w dni ówięroczno - to ludzie tocy nlo ule
szkoję "przy Studni Widzenie”, Obawia« elf Jednak, żo cl« którzy oq
tok niedbali, oni. Jeśli nawet przychodzę do kościoła, nlo piję zo
otudnl tycio i nlo zootaję orzeźwieni, lecz zajmuję cif oprawo«! owe­
go oarca 1 ayślaal, któro zo oobę zabieraję* oni odchodzę od Studni
Plon spragnieni.
Spioozcie więc 1 wy, 1 czyście wszystko, aby dotarło do woo owo
błogosławieństwo Pańskie, dzięki któroau nożecle zanieozkać "przy
Studni Widzenia”, aby Pan otworzył oczy woeze, byście ujrzeli "Stud­
nię Widzenia” 1 zaczerpnęli z niej "wody żywej "40, które o ta jo się w
woo "źródło« wody tryokajęcoj ku życiu wiocznaau"4*« Kto zaś rzadko

przychodzi do kościoła, kto rzadko czerpie ze źródeł Ploo, kto zaraz


odchodzi 1 zajęty inny«! oprąwoni zapoalna o tya, co ołyozy, ton nie
aioozka "przy Studni Widzenie”«
Czy chcesz, byn ci wokazał tego, kto nigdy nie odchodzi od Studni
Widzenia? Oto apootoł Paweł, który «ówi: "My zaś wszyocy z odsłonię-
4?
tya obliczeń wpatrujemy się w chwałę Pańakę"^ • A więc, jeśli wcięż
badasz widzenia proroków, jeśli wcięż poszukujesz, jośli wcięż prag­
niesz się uczyć, jeśli rozayślaez nad niai, jeśli trweez w nich, to i
ty otrzymujesz błogosławieństwo od Pens i mieszkasz "przy Studni Wi­
dzenia". I tobia bowiem Pen Jezu« ukaźe eię "w drodze" i odkryje cl
Pisma, abyś mógł powiedzieć: "Czy eorce neaze nlo pałało w naa, gdy
nam wyjaśniał Plama?"4* Ukazuje elę bowiem tym, którzy o Nim myślę,

którzy kontempluję Go orez we dnie 1 w nocy zaetenawlaję się nsd Jego


Prawem44. "Seau chwałę i władza na wieki wieków, amen"4 .

Homilia 12

1. Przy każdej lekcji, "gdy czyta się Mojżesza"1, powinniśmy


modlić się do Ojca Słowa2, aby również w nas wypełnił to, co zostało

39 Orygenes wielokrotnie w swych homiliach narzeka na brak gorliwości


religijnej swych słuchaczy, cf In Gon. hon., 10,1, In Éx. hom.,
12,2 i In.
40 Cf Rdz 26,19.
41 Cf J 4,14.
42 Cf 2 Kor 3,18.
43 Łk 24,32.
44 Cf Pe 1,2.
45 Cf 1 P 4,11.
1 Cf 2 Kor 3,15.
2 Cf PIX», Conv., 177 d. Orig., De prlnc., praof., 1,1.
- 119 -

zaplsone w Peslmach: "Otwórz oczy moje, a będę oględsł cudo Twego Pro-
wa"^. Bo jeóli On nie otworzy neezych oczu, to w jakiż sposób będzie­

my mogli oględoć owe wielkie tajemnice, które zostały przedstawione


eyubollcznle w postaciach patriarchów 1 które sę symbolizowane przez
studnie, małżeństwa, porody albo brak potomstwo?
Dzielejeża lekcja podajo, żo "Izaak modlił się za ewę żonę, Rebe­
kę» gdyż było bezpłodno« Pan go wyełuohał, i stała się brzomienna«
A dzieci, powiada Piano, podskakiwały w jej łonie"4« Zastanów się

przede wszystkim, dlaczego Pismo opowiada, że wiolo świętych niewiast


było bezpłodnych - jak na przykład Sara^, a teraz znów Robaka« Bez­

płodna była toż Rachela, umiłowana Izraela. Piano stwierdza, że bez­


płodna była również Anna, notko Samuela • Również Ewangelio wspoaino-
ję, że bezpłodna była Elżbieto7. Wszelako w odniesieniu do nich wszy­

stkich wskazano również na jeden powód do dumy - aianowiclo, że wezy-


stklo na końcu owej bezpłodności wydały święty płód«
Tak więc i teraz o Rebece powiedziano, że była bezpłodna; Pismo
jednak etwierdza, że "Izaak modlił eię do Pana, Pan go wysłuchał, i
stała się brzemienna« I dzieci podskakiwały w jej łonieCzymże
więc etaje eię brzemienna owa bezpłodność? Dzieci bezpłodnej podska­
kuję przód narodzeniom, a ta, która otrąciła już nadzieję na potom­
stwo, nosi w swoim łonie ludy 1 narody« Pismo powiada bowiem: "Rebeka
odeszła, aby zapytać Pena, a Pan jej odpowiedział: *Dwa narody sę w
tym łonie, dwa odrębne ludy wyjdę z twego łona*"9«
Długo by trwało, gdybyśmy ohcleli teraz analizować "podskakiwanie"
dzieci przebywajęcych Jeszcze w łonie matki« Długo by trwało, gdybyś­
my chdeli przytaczać objaśnienia 1 zagadkowe tłumaczenia epleane
przez Apoetoła na ton temat: jaka tam tkwi tajemnica, jaki jest po­
wód, że "zanim dzieci się urodziły albo zanim uczyniły na tym świacie
cokolwiek dobrego lub ^łego"^, powiedziano o nich: "Deden lud będzie
silniejszy od drugiego, 1 starszy będzie sługę młodszego"11; dlaczego,

zanim wyszli z łona matki, powiedziano przez proroka: "Usiłowałom Da-


kuba, o Ezawa miałom w nienawiści" • Wszystko to przekracza możliwoś­
ci mojego języka oraz zdolności waszego słuchu,

3 Pa 118.18.
4 Rdz 25,21-22.
5 Cf Rdz 11,30.
6 Cf 1 Sm 1,2.
7 Cf Łk 1,7.
8 Rdz 25,21-22.
9 Rdz 25,22-23.
10 Cf Rz 9,11.
11 Rdz 25,23.
12 Hal 1,2.3.
2« Raczej zaetenóway się teraz nad tya» co oznaczaj« oIowa: "Robo-
ka odaszła, eby zapytać Pana"13. "Odoozłs". Ookęd odo oz la? rk>źo z
Miejsca, w który« nie Oyło Pana, odeszło do «iojsco, w którya byk? na
to przecie* zdaj« elf wskazywać słowa i "Odeszła, aby zapytać Pana"«
Czyz Pan nie Jest wszędzie14? Czyż On sau nie powiedział! "Os nopoł-
nlan niebo 1 zloelę, aówl Pan"15? Ookęd więc odeezła Rebeka? Myślę,
że me odeszła z Jednego «lejeca w Inne, lecz z życia do życia, z
uczynku do uczynku, od togo, co dobra, do togo, co lepszo, od tego,
co pożyteczne, do tego, co pożytecznlejaze, od togo, co święto, do to­
go, co świętszo, Niedorzeczności« przecie* byłoby twierdzić, *o Rebe­
ka, uforaowono w doou nędrogo Abrahaaa i pud opiek« wielce wykoztołco-
nego a^ta, Izaaka, była tak nierozważna 1 nie««dra, iżby olało sędzlć,
ta Pan zaaknięty jeet w jakieś alej ecu, i łaby alała odejść, oby zapy­
tać, co oznacza podskakiwanie dzieci w Jej łonie«
Noże chcaaz ei« przekonać, ta w zwyczaju świętych leży to, it kie­
dy widz«, *o Bóg la coś pokazuje, powiadaj«, ta "odchodzę" albo "prze­
chodź«"? Oto Mojżesz, gdy zobaczył, ta krzak cierniowy płonie, ale elę
nlo opala, zadziwiony tya wldokiao rzekł: "Przejdę 1 przypatrzę się
teau zjawisku"1®. Nlo chciał on przecie* wcale powiedzieć, zo aa
przejść jakęś przestrzeń zieal, ta no wspięć elę w górę albo przebyć
urwiska kotlin« Widzenie było blisko niego, w Jogo uetach i oczach«
Powiada Jodnok: "Przejdę", aby wskazać, ta zachęcony niebieskie widzę-
nioa powinien wznieść się ku wyższoau życiu oraz od opraw, wśród któ­
rych się obracał, przejść do togo, co doskonalsza.
Tak sono i tutaj powiedziano o Rebece, żo "odeszła, aby zapytać
Pana": trzeba uznać, żo ona • zgodnie z tya, go powiedziellśay • ode­
szła nlo krokaal stóp, lecz przez udoskonalenie uaysłu, Jeśli za to«
zacznlooz wpatrywać elę nlo "w to, co widzialno, lecz w to, co niewi­
dzialne"17, czyli nie w oprawy cielesne, lecz w duchowe, nie w torsi«
nlejszość, lecz w przyszłość, to i o tobie będzie powiedziano, to
"odszedłeś, oby zapytać Pana", Jeśli wyzwolisz się z dawnego sposobu
życia 1 z towarzystwo tych, z którymi żyłoś w niegodzlwoścl i hańbie,
• zwiężosz się zo szlachetnyal 1 pobożny«! uczynkowi, gdy szukać clę
będę wśród towarzyszy hańby 1 nlo znajdę cię pośród band zbrodniarzy,
to i o tobie będzie powiedziano: "Odszedł zapytać Pana", Święci zatoe
odchodzę nie z olejeca na alojsoe, lecz z żyda do żyda, od podstawo­
wych do ważniejszych nauk«

U
Rdz 25,23,
Cf Orig., Os prine,, XXX, 6,2«
15 Cf Jer 23,24,
U, Ä
•J Cf Orig«, m Pa9 hoo., 4,1.
Cf 2 Kor 4,10,
- 121 -

3. Pan więc powie dział joj: *Owo no rody sq w tym łonie, dwa od­
rębno ludy wyjdę z tv/ogo żywota; Jeden będzie Si lniejeży od drugiego*
otorozy będzio sługę nłodazogo"10. w jakim sensie "jeden naród jost
silniejszy od drugiego" - czyli Kościół oilniojezy jest od Synagogi -
1 w jakim sensie "starszy jest sługę młodszego"* to jasne jost nawet
dla niewiernych Żydów. Sędzę zatem, ii zbędnę jest rzeczę mówić o tym*
co jest dla wszystkich jasne i oczywiste.
□ośli można* dorzućmy tylko to* co może zbudować i pouczyć każde­
go z nas* kto tego słucha. Co do mnie* to sędzę, iż o każdym z nas
można powiedzieć* żo w naszym wnętrzu eę "dwa narody i dwa ludy".
□est w nas bowiem nie tylko naród cnót* ale również 1 naród występków:
"Z serca przecież naszego pochodzę złe ayóli* cudzołóstwa* kradzieże*
fałszywe świadectwa"19 oraz "oszustwa, spory* rozłamy* zazdrość, hu­
lanki i tym podobno1’20. Czy dostrzegasz, jak wielki naród występków
jest w naezym wnętrzu?
□ośli jodnak zasłużymy sobio na to* by wypowiedzieć owo zdenie
świętych! "Z bojażni Twojej, Panie, poczęliśmy w łonie i porodziliśmy,
«21
wydaliśmy na świat ducha Twojego zbawienia"^ , to wówczas okazuje się,
że i drugi naród narodził się w naszym wnętrzu. "Orocem Ducha jest bo­
wiem miłość, radość, pokój, cierpliwość, dobroć, łagodność, oponowa-
nic* czystość" i tym podobne • Widzisz drugi naród* który również
jeet w naszym wnętrzu; ton jodnok mniejszy (minor-młodszy), tamten
zaś większy (maior-otarazy). Zawsze przecież więcej jest złych niźli
dobrych* a występki liczniejezo sę od cnót. Dożęli jodnak jesteśmy ta­
cy jak Rebeka* jośli zasłużyliśmy no to* aby stać się brzemiennymi
dzięki Izaakowi* to znaczy dzięki Słowu Bożemu* to również 1 w nos
"jeden naród silniejszy będzie od drugiego* większy (starszy) będzie
sługę mniejszego (młodszego)”» ciało bowiem będzio służyć duchowi, a
występki ustępię przed cnotami.
Pismo powiada: "I wypełniły się jej dni, aby porodziła, o w łonie
jej były bliźnięta”23. Ton zwrot: "Wypełniły się joj dni, aby porodzi­
ła”, niemal zawszo Pismo odnosi do świętych niewiast. Tak bowiem po­
wiedziano o Rebece, o Elżbiecie, matce Dana, i o Maryi, Matce Pana
naszego, Dezusa Chrystusa24. Dlatego wydaje ml się, że taki poród
wskazuje no coś niezwykłego* na coś, co wykracza ponad pozostałych lu-

18 Rdz 25,23.
19 Mt 15,19.
20 Gal 5,20-21.
21 Iz 26,18.
22 Gol 5,22-23.
23 Rdz 25,24.
24 Cf tk 1,57; 2,16.
- 122 -

^4t natomiast •Wypełnienie eię dni” oznacza narodziny doskonałego po­


tomstwa •
4« Plaao powiadat "I wyszedł pierwszy syn, czerwony 1 cały pokry­
ty włosaal jakby płaszczem. Nazwano go łzaw« Potem wyszedł jeno brat,
a ręka jego splecione była z piętę Ezawai 1 nazwano go Oskub” 5. Pla­
ao w Innya mlejecu mówi o nich, że "Jakub w łonlo matki podeptał swe­
go brota”^, a znakiem tego było, iż ręka jogo spleciona była z pif tg
jego brata, Ezawa. ów Ezan wyszedł z łona matki "coły pokryty włosaal
jakby płaszczem", Jakub zaó wyszedł gładki 1 nagi. Dlatego toż Oskub
otrzymał lalę wywodzęce elf od walki albo od podeptania: Ezaw zaó,
jak mówię cl, którzy wyjaónlaję nazwy hebrajskie, został podobno tak
nazwany od czerwieni lub od ziemi - to znaczy był czerwony lub ziem­
ski, albo, jak chcę Inni, lalę jego wywodzi olg od "tworzenia*.
Na czyn zaó polsgaję przywileje wynikaJgco z urodzenia, dlaczego
ton "podeptał brata" oraz urodził elf głodki 1 nagi, mlao żo, wedle
słów Apostoła, poczgcle obu synów pochodziło od jednego Izaaka, ojca
naszego^, dlaczego tamten był "cały pokryty włosami" 1 kosmaty, okry­
ty chropowatoócIg grzechu 1 nlegodzlwoócl, to już nie mojg sprawę
jest to wyjaśniać• Jeśli bowiem spróbuję kopać głęboko 1 odkrywać u-
kryte żyły "żywej wody", natychmiast przybędę Filistyni20 1 będę ze
snę walczyli, wytoczę przeciwko mnie spory 1 oszczerstwa oraz zacznę
zasypywać moje studnie swoję ziemię 1 błotem. Zaiste, gdyby ml owi
Filistyni pozwolili, to 1 ja chclałbym przystępie do mego Pano:
chclałbym przystępić do niezwykle cierpliwego Pana, który mówi: "Ja
nie odrzucam tego, kto do mnie przychodzi" g 1 jak pytali Go ucznio­
wie: "Panie, kto zgrzeszył, że urodził się niewidomy - on, czy Jego
rodzice?"30, tak i Ja chclałbym Go zapytać i powiedzieć: "Panie, kto

zgrzeszył - ten Ezaw, czy jego rodzice - że urodził się cały pokryty
włosom i kosmaty, i że w łonie matki został podeptany przez brata?"
Gdy Jednak chcę zapytać o Jakuba i Ezowo i wybadać Słowo Boże, natych­
miast Filistyni podnoszę przeciw mnie spory i oszczerstwa. Dlatego zo-
• t—tę studnię, nazwlj.y j, "Znad."31 1 rrykopny Inn, atudni,.
5. Pismo powiada dalej: "Izaak zasiał Jęczmień i zebrał plon sto­
krotny. A Pan pobłogosławił go, i człowiek rósł, i stawał się coraz
większy, aż stał olę bardzo wielki"32.
25 Rdz 25,25-26.
26 Oz 12,3.
27 Cf Rz 9,10.
20
Tzn. zwolennicy literalnego rozumienia Pia.a éw., cf. Orla., In
Gen» hoe», 13,3,4«
29 □ 6,37.
30 a 9,2,
31 Cf Rdz 26,21,
32 Rdz 26,12.
- 123 -

Co to moczy» to Izaak "zmalał jęczmień". o nlo zboże? Dlaczego


roónio» ot staje się wielki? Okazuje się zatem. te Joazczo nie był
wielki i atol ale "bardzo wielki" dopiero wtedy» gdy zmalał jęczałaA
i zebrał plon stokrotny« Oęczaleń jeet przede wszystkim pokarmoo zwie­
rzę t jucznych albo wie jakich niewolników« Mo szorstkę postać i tego»
kto go dotyka» kłujo jakby jakimió kolcami. Izaak joot Słowom Bożym:
owo Słowo w Prawie ale jo jęczmień. a w Ewangeliach pszenicę. Ten po­
kara szykuje dla ludzi doskonalszych i duchowych» tasten dla niedo-
ówiadczonych i zmysłowych^; napisano bowlea: "Penis» Ty ludziom i
34 *
zwierzętom niosiooz ocalenie" •
Izaak zatem» czyli Słowo Bożo» oleje jęczmień, o przeciot w owym
Jęczmieniu znajduje plon stokrotny« Wszak i w Prowio znajdziesz mę­
czenników » których owoc jeet stokrotny« Równlot nesz Pon» Izaak Ewan­
gelii» o doskonalszych sprawach mówił apostołom» do tłumów zaó mówił
o sprawach prostych i zwyczajnych« A może chcesz się przekonać» to 1
On dajo poczętkujęcym jęczmienne pokorny? Oto noplsono w Ewangeliach»
że po raz drugi nakormił tłumy • Tych jednak» których kormi po raz
pierwszy» to znaczy poczętkujęcych» karmi "jęczmiennymi chlobami"^.

Później jednak» skoro jut poczynili postępy w Słowio i w nauco» doje


ira pszenno chleby«
Pismo powiada daloj: "Pan pobłogosławił Izaaka» a on stał się bar­
dzo wielki"« Izaak był mały w Prawie» lecz z biegiem czasu staje się
wielki« Z biegiem czasu staje się wielki w prorokach« Albowiem gdy
jest tylko w Prawie« jeszcze nie jest wielki» ponieważ Prawo zostało
zakryte zasłonę^« Rodnie więc jut w prorokach« Skoro zaó dojdzie do

tego» toby zdjęć zasłonę» wówczas będzie "bardzo wielki". Skoro lite­
ra Prawa zacznie się oddzielać jak plewy od ziarna i skoro okaże się»
te "Prawo joet duchowo" » wówczas Izaak będzie rósł 1 stanie się
"bardzo wielki"«
Zwróć bowiem uwagę» to i Pan w Ewangeliach niewiele połamał chle­
bów» a nasycił wiolo tysięcy ludzi i pozostało joszcza pięć koszy
39
ułomków • Dopóki chleby sę całe» nikt nie zostaje nasycony» 1» jak
się wydaja» same chleby nie rosnę. Zastanów się więc teraz» w jaki
sposób łamiemy niewiele chlebów: z Piso Bożych bierzony niewiele słów»
a ileż tysięcy ludzi zostaje nasyconych I Gdyby jednak owo chleby nlo

33 Cf Orig.» In Xoan., 13,33.


34 P. 35,7.
33 Cf Mt 15,32.
36 Cf □ 6,9| Mt 14,19.
37 Cf 2 Kor 3,14.
38 Cf Rz 7,14.
39 Cf Mt 14,19: 16,9.
- 124 -

zoatały połamano, gdyby nla zoatały podzielone przez uczniów no nie­


wielkie częotkl, czyli gdyby litera nie została stopniowo rozbita 1
złamana, eona Jej nie aógłby dotrzeć do wszystkich***. Skoro zaś zacz-

nleay wszystko gruntownie badać 1 rozważać, wówczas tłumy wezmę tyle«


Ile zdołajg» To zaó« czego nlo zdołoję wzięć, naloty zebrać 1 zacho­
wać, "aby nic nie zginęło"41.

Jeśli więc tłuay nlo mogę czogoó przyjęć, to ay to zblerzny do ko­


szyków 1 koszy» Gdy przed chwilę łamaliśmy chlab na toeat Jakuba 1
Ezewa, Het ułomków pozostało z togo chlobal My Jo skrzętnie zbierany,
aby nie zginęły, 1 przechowujemy w koszach 1 w koszykach, oz zobaczy-
my, co Pan każę naa z nimi zrobić» Teraz zaś w miarę naszych aożliwoó-
ci Jedzmy.chloby 1 czerpmy wodę zo studni» Spróbujmy wypełnić to, do
czego tlędrość zachęca naa w słowach: "Pij wodę zo swych źródeł 1 ze
swych studni, i niechaj źródło twe pozostanlo twoję właonośclę"4^.
Spróbuj 1 ty, słuchaczu, nieć własnę studnię 1 własno źródło4^, obyś,

skoro zrozumiesz księgę Plon, zoczęł również z własnej myśli wydoby­


wać jakiś sens: zgodnie z tya, czego nauczyłeś się w Kościole, spró­
buj i ty pić ze źródła swego umysłu. Jest w twoim wnętrzu naturo "ży­
wej wody"44« sę wieczno żyły i obfitujęce w wodę strumienie rozumnego

sensu, pod warunklea jednak, że nie zostały zasypano zlealę 1 gruzom»


Staraj się jednak kopać swoję zionię i oczyszczać brudy, to znoczy
usuwać lenistwo swojego umysłu 1 odrzucać, odrętwienie serca» Posłu­
chaj bowloa, co mówi Piano: "Podrażnij oko, a wytoczy łzę; podrażnij
serce, a odkryje uczucie"4^»

Oczyść zatem 1 ty swój umysł, abyś aógł kiedyś pić również zo


swych źródeł 1 czerpać zo swych studni "żywę wodę"» Jeśli bowloa przy­
jęłoś do sleblo Słowo Bożo, Jeśli otrzymałeś od Jezusa "żywę wodę" 1
przyjęłoś ję z wiarę, to powstanie w tobie "źródło wody tryokajęcej
4G
ku życiu wiecznemu" , w soaya Jezusie Chrystusie, Panu naszym; "Jego
jest chwała i władza na wieki wieków, aaen"4'»

40
Cf Orig», Zn Lev» hon», 4,10»
41 3 6,12.
42 Prz 5,15.10.
45 Cf Orig«, In Nu», ho»., 12,1,
44 Cf Rdz 26,19.
45 Gyr 22,19.
46 3 4,14.
47 Cf i P 4,11.
• 125-

Hooillc 13

0 otudniach kopanych przoz Izooko i zasypanych przoz Filistynów

1« Wcięż napotykany zwyczajne działania patriarchów przy stud­


niach1. Oto Piano donosi, żo akoro "Pan pobłogosławił Izaaka i stał
oię on bardzo wielki*2, Izaak przystąpił do wielkiego dzieła. Piano
a t.vio rdza, żo zoczę ł on odkopywać studnio, "któro za czotów jego ojca,
myk^ali -inoo słudzy , olo Filistyni zasypali jo 1 wypołnili
zleMią"^. Hajpierw więc "zouioezkał przy Studni Widzenia1'4, ° oówioeo­
ny przoz Studnię Widzenia przystępuje do otwiorania innych studni.
I nlo zaczyna od nowych studni, lecz od tych, które wykopał jogo
ojcioc, Abraham. Gdy więc wykopał pic rwo zę otudnię, "Filistyni - Jak
stwierdza Piano - zapałali nienawiścią przeciw nienu"^. Ön jednak nic
przestraszył się ich nienawiści, nie ulękł się zawióci, lecz "no nowo
kopie studnio, któro wykopali słudzy jogo ojca, Abrahaoa, i któro po
óraiorci jogo ojca. Abrabane, zasypali Filistyni; i przywrócił studniom
takio nazwy« jakie ponadawał ira niegdyś jogo ojciec^*« Kopie zatoń te
studnio, któru wykopał jogo ojcioc i któro zostały zasypane wskutek
złośliwości Filistynów. Kopio równioż inno, nowe studnio, "w dolinie
Go rar u"7 - oczywiście nio sera, lecz jego słudzy * i jak stwierdza
Fisno, "znajduje tara studnię żywoj wody. Pastorze z Geraru wszczęli
jednak spór z pasto rżani Izaaka twierdząc, zo woda jost ich własnoś­
cią; Izaak nadał toj studni nazwę Cozprawio - niesprawiedliwie bo-
wiura z niw postąpili" • Izaak ustąpił przed ich nieprawością - i "ko­
pio znów inną studnię, i o nią takżo toczyli spór; tę otudnię - jak
uówi Pisao • Izaak nazwał ^ioprzyjaźń*. I odszedł stąd, i wykopał
jeszczo inną studnię - i o nią nic było sporów; i nazwał ją Szoro-
koóć , głosząc: Teraz Góg rozszerzył nas i pomnożył nas na zioal " •
święty Apostoł rozważając wielkie tajemnice słusznie stwierdza w
pownyn niejecu: "Któż toou sprosta?"1 Podobnie - czy raczej zupełnie
odmiennie, bo tak bardzo josteśny niżsi od niogo - również i my wi-

1 Orygenos często powraco do symboliki studni, np In loan., 13,Inn;


20,7; In Gon. hora., 7,5; 10,2; 11,3; 12,5.
2 Cf Rdz 26,12.13.
3 Cf Rdz 26„15.
4 Rdz 25,11.
5 Cf Rdz 26,14.
6 Rdz 26,18.
7 Cf Rdz 26,17.
0 Rdz 26,19-20.
9 Rdz 26,21-22.
10 2 Kor 2,16.
dzęc wlolkę głębię tajemnic dotyczących studni powiadany: "Któż tenu
□prosto?" Któż bowlea potrafiłby nałożycie wyjaśnić tajomnlco tok
wlolklch studni albo uczynków, o których Pismo opowiada w zwięzku zo
studniami, gdybyśay nie wezwali Ojca żywego Słowa, a On nlo zochcioł-
by umieścić w naszych ustach Słowo« obyśmy mogli dla was« spragnio­
nych, zaczerpnąć odrobinę żywej wody z tych obfitych 1 różnorodnych
studni?
2» Istnieję zoten studnio, któro r/ykopoli słudzy Ab ro ho aa, locz
studnie to Filistyni zasypali ziomię, Do Ich oczyszczenia więc naj­
pierw przystępuje Izaak, Filistyni nienawidzę wód, a kochaję zionię;
Izaak kocha wody, wclęż szuka studni, oczyszcza staro studnio 1 kopio
nowe, Przyjrzyj się naszouu Izaakowi, który został złożony w ofierze
zo nos11, który przychodzi do doliny Geroru - nazwę joj tłuaoczy się

jako "gliniany aur" olbo "ogrodzenie" - przychodzi, powiodau, oby "w


ciele swoim zburzyć rozdziolajęcy aur - wrogość" , przychodzi, oby
usunęć gliniany aur, czyli grzech, który oddziola nas od Bogo, glinia­
ny aur« który oddziola nas od cnót niebieskich, przychodzi« żeby "o-
blc części uczynić jednoćcię"13 i żoby owcę, któro zbłędziła, przy­

nieść na powrót "na swych ramionach" i przyłęczyć ję do grona pozo-


14
stałych "dziewięćdziesięciu dziewięciu, któro nlo zbłędzlły" •
A zatea ów Izaak, nasz Zbawiciel, przyszedłszy do doliny Goraru
pragnie przede wszystkie kopać owo studnie, któro wykopali słudzy je­
go Ojca: pragnie mianowicie odnowić atudnio Prowa i proroków, które
zionię zosypali Filistyni, Kimże sę ci, którzy ziemię zasypuję stud­
nie? Sę nici nlewętpliwie ci, którzy w Prawie ualeszczaję sono ziemski
1 cielesny« a zaaykaję sons duchowy i nistyczny« i oni sani nla piję,
oni nlo pozwalaję pić innym. Posłuchaj, co nooz Izaak« Pan 3ezua, mó­
wi w Ewangeliach: "Biada wam« uczoni w Piśmie i faryzeusze, bo zabra­
liście klucz poznania - ssał nlo woszliścio i przeszkodziliście tym,
którzy wejść chcieli"^. To oni zatea zlacię zasypali studnie« "która

wykopali słudzy Abrohooa"i to oni w sposób cielesny tłuaoczę Prawo i


kalaję wody Ducha Świętego| to oni aoję studnio nie po to, żoby czer­
pać wodę« lecz po to, żoby zasypywać jo ziemię,
Zatea do kopania tych studni przystępuje Izaak, Zobaczmy, jak jo
kopia. Otóż Plaao powiada« żo słudzy Izaaka« tn znaczy apostołowie no-
azogo Pana« w szabat przechodzili wśród zbóż« "zrywali kłosy i« wykru-
jo rękami, jedli"16« Wówczas cl, którzy zasypali ziemię studnia

11 Cf if 5,2.
12 Cf Ef 2,14.
° Cf W 2,14.
14 Cf Mt 16,12) tk 15,6.
19 I* 11,52) Mt 23,13.
* Cf Łk 6,1,
- 127 -

□ego Ojca« rzokli Ku: "Oto twoi uczniowie czynie to« czego nie wolno
czynić w szabatOn zaó« aby wykopać ich ziemski sposób pojmowenio«
rzekł im: "Czy nie czytaliście, co uczynił Dawid« gdy był głodny« on
i jogo towarzysze? 3ak wszedł do kapłona Abiathara i jadł« on sam i
jogo słudzy« chleby pokładne« które wolno było spożywać tylko samym
kapłanom?" I dodał: "Gdybyócie rozumieli« co znaczy: Chcę raczej
miłosierdzia niż ofiary « nigdy byócie nie potępiali niewinnych" •
A oni cóż na to odpowiadają? Toczę spór z 3ego sługami i mówię: "Ten
człowiek nie jest od Boga« bo nie zachowuje szabatu"20.
W taki więc sposób Izaak kopio studnie« "któro wykopcił ołudzy De­
go Ojca"« Sługę Jogo Ojca był Mojżesz« który wykopał studnię Prawo;
sługami Jego Ojca byli: Dawid« Salomon i prorocy oraz cl wszyscy« któ­
rzy spisali księgi Starsgo Testamentu« księgi« które zasypało ziemskie
i brudne rozumienie żydowskie« Kiedy Izaak chciał je oczyócić i wyka­
zać« że wszystko« co mówili prorocy i Prawo« o Nim mówili \ wówczas
Filistyni spierali się z Nim. On jednak odszedł od nich: nlo może bo­
wiem przobywoć z tymi« którzy w studniach chcę mleć ziemię, a nie wo­
dę« I mówi im: "Oto dom wasz zostanie wam pusty"22.
Kopio więc Izaak również nowe studnie« a raczej kopię je słudzy
Izaaka« Sługami Izaaka sę Mateusz« Marek« Łukasz 1 Dans sługami Dago
sę Piotr« Jakub i Juda; sługę Jego joot apostoł Paweł; oni wszyscy
kopię studnie Nowego Testamentu« Wszelako i o to studnio toczę spory
ci« "których dężenia sę przyziemne"2^« ci« którzy nio pozwalaję kopać

nowych studni ani oczyszczać starych« Sprzeciwiaj ę się studniom ewan­


gelicznym« toczę opory ze studniami apostolskimi. A ponieważ wszyst­
kiemu się sprzociwiaję i zo wszystkim się spioraję« przeto do nich od­
noszę się słowa: "Skoro sami uznaliście się za niegodnych łaski Bożej«
„24
zwrócimy się do pogan•
3« Z kolei Izaak kopie trzodę studnię i nada je jej nazwę "Szero­
kość"« stwierdzajęc: "Teraz Pan nas rozszerzył i pomnożył nas na zie-
mi"25. Naprawdę bowiem rozszerzył się teraz Izaak, a imię jego rozros­
ło się na całę ziemię« skoro dopełnił nam wiedzę o Trójcy« Przecież
wtedy "Bóg znany był tylko w □udel"<°. a imię Jego wzywane było tylko

17 Mt 12,2.
18 Mt 12,3-4.
19 Mt 12,7.
20 □ 9,16.
21 Cf □ 5,46.
22 Mt 23,38.
23 Cf Flp 3,19.
24 Oz 13,46.
25 Rdz 26,22.
26 Cf P« 75,1.
- 120 -

K Xzroelu« torez zaś "głoo Ich rozszedł się na całe ziojię, a słowo
27
ich ai po krańce świata" • Słudzy Izaaka bowlen rozeszli się po co-
łytu świacie 1 wykopali studnio oraz pokazali wszystkim żywę wodę "u-
działając wszystkim narodom chrztu w lalę Ojca i Syna, 1 Ducha święte-
go"2C. "Do Pana wszak nałoży ziemia 1 wszystko« co ję napełnia*1 •
Również każdy z nas« kto głosi Słowo Bożo - kopie studnie 1 szuka
żywej wody« któro orzeźwia słuchaczy. Tak więc i ja« jeśli zocznę roz­
wożąc słowa starożytnych i szukać w nich sensu duchowego« joóll spró­
buję usunęc zasłonę Prawo i wskazać« żo tu« co zapisano« >aa sons ale­
goryczny^ « kopię studnię« als natychmiast zwolennicy sonsu literalne­
go wytoczę przeciwko cnie oszczerstwa i będę snuć knowania przeciw
mnie« wclęż będę szykować wrogie działania i prześladowania twicrdzęc«
iz stać można tylko na zlani.
□ośli jednak jesteśmy sługami Izaaka« miłujmy "studnio żywej wo­
dy" 1 źródła« odstępujny od ludzi skorych do kłótni i od oszczerców«
pozostawmy ich w ziemi« którę miłuję. Nigdy zaś nie zoprzestajmy kopa­
nia "studni żywej wody"« a rozprawlojęc już to o starych Już to o no­
wych sprawach starajmy się być podobni do owego sługi ewangelicznego«
o którym Pan powiedział: "On ze skarbów swoich wydobywa rzoczy nowo i
stare"31.
□eżell teraz słucha mej rozprawy ktoś« kto zna literaturę świeckę«
to może powie: "To« co mówisz« jest noszę własnościę« Jest to nauka
wynikajęca z naszej wiedzy: twoje rozumowanie 1 nauczanie nosi znamio­
na naszej retoryki". I wytacza przeciwko mnie spór jak jakiś Filistyn
stwierdzajęc: "Na mola gruncie wykopałoś studnię": zdawać się może«
ze słusznie rości sobie pretensje do togo« co należy do jogo własnej
ziemi. 3a jedna« odpowiem na to« iż każda ziemia ma wodę« kto zaś
jeet Filistynem i czyje "dężanlo sę przyziemne" « ten w żadnej ziemi
nie potrafi znaleźć wody« w żadnej duszy nie potrafi znaleźć rozumne­
go sensu i obrazu Boge« nie wio« że we wszystkich można znaleźć wiarę«
pobożność 1 rollgię. Cóż cl po tym« żo masz wykaztałconle« jeśli nlo
umiesz go wykorzystać« albo żo masz mowę« jeśli nie umiesz mówić? Oto
jest prawdziwe dzieło sług Izaaka « którzy w każdej ziemi kopię "stud­
nie żywej wody" - to znaczy każdej duozy głoszę Słowo Boże 1 znajduję
owoc.
Hożo chcosz się dowiedzieć« ile studni wykopał w ziemi cudzoziem-
ków sługo Izaaka? Spójrz na Pawła « który "od Dorozollmy na całym ob-

Apo 18.5.

Ht 28« 19.
23.1.
Gol 4.24.

1 Cf KIP 1.19.
’ 120 :•

•Mrze ai po Illyrio dopełnił Ewangelii Chrystusa"33. Lecz przy kat*

daj studni doznał przed ładowania za strony Filistynów. Posłuchaj, co


aówit "list doznała a w Ikon lun, w Liatrza, list w Efezie?*34 Het ra-
zy był bity, ile razy kaeienowany33? He razy walczył z dzikimi zwie-

rzgtaal? A przeciął wytrwał, at dotarł do "szsrokości", te znaczy at


uaiedcił Koóciół-aa ezerokodoi całego dwiata.
Tak to etudnie, które wykopał Abrahaa, czyli plena Starego Teots-
aentiu, zostały zasypane ziemie przez Filistynów - to znaczy przez
złych nauczycieli, uczonych 1 Piśnie 1' fsnyzsuszy,• albo przez srogie
aocoi 1 zapocono zodtały'ich tyły, i nie dawały napoju tya, ktbrzy po­
chodzę od Abrohaaa. Lud ton nie woła bowlea pić z Plan, lecz cierpi
"pragnienie Słowa Boiago* , at przyjdzie Izaak i otworzy jo, aby pi­
li jogo ołudzy, Składajmy wlgc dzlgkl synowi AŁrahaaa, Chrystusowi, o
którya naplaanoi "Rodowód 3azuaa Chrystusa, eyna Oówida, eyna Abraha­
ma" a On to przyszedł i otworzył naa etudnie. Otworzył jo tya, któ­
rzy aókrilli "Czyi 'serce nasze nie pałało w nsa, gdy naa objaśniał Ple-
a a? " Otworzył zataa owe etudnie 1, jak powiada Piano, "nadał la ta-
kia nazwy, jakie niegdyś ponadawał la jego ojciec, Abraham" . Nie
zmienił wozak nazw etudni.
□est rzsczg zadziwiajgcg, że Mojtasz równiet u nas nazywa elę
"Mojtesz" i te wazyecy prorocy eg nazywani ewyel właenyai iaionaal.
Chrystus bowlea nie zmienił ich iaion, lecz znaczenia. A zalenił je
po to, byóay jui dłużej nlo zajnoweli sig "żydowskie! bsdniaal i go-
nealoglsal bez końca’40, bo ona odciggajg słuch od prawdy, a kieruje

go ku bajkoe. Otworzył naa zatem studnie i nauczył nse, byóay nlo szu­
kali Bogo w okroólonya aiojocu, locz wiedzieli, te "w każdym alojecu
no zictal okładana jeat ofiara Oego imieniu"41. Teraz bowloa nastał ów

czas, kiedy to "prawdziwi czciciele oddejg czeóć Ojcu nlo w Osrozoll-


aio ani nie na górze Gorizia, locz w Duchu 1 w prawdzie*42. Bóg wigc

nie aleozka w żadnym alejecu ani na ziemi - On aiaszka w eorcu. A jeś­


li szukacz miejsca pobytu Boga, to Oego sledzibg jost czyste eorco.
Sam bowlea etwiordził, że zawieszka w tya alejscu, gdy mówił przoz

33 Cf Rz 15,19.
34 Cf 2 Tya 3,11| 1 Kor 15,32.
35 Cf 2 Kor 11,25.
36 Cf Aa 8,11.
37 Mt 1,1.
38 Łk 24,32.
39 Rdz 26,18.
40 Tt 1,14» 1 Tyra 1,4.
41 Cf »>1 1,11.
42 Cf □ 4,20-23.
• AOV •

prorokat "Zamieszka« w nich i będę wśród nich chodzili oni będę aoia
ludem, a Ja będę Ich Bogloa, aówi Pan*4 •

Zauważ zstoa, 11 aoia równia! w duazy każdego z nao znajduje alf


studnio żywej wody, wożą w nlaj ukrywa alf aana nloblaakl 1 obraz Bc-
go, 1 aoże tę Maśnio otudnię zaaypall zioalę Filistyni, to znaczy
wrogie aoca. Jak« zloalę? Cloloonyai uozuoloal 1 zloasklai ayólaal -
1 dlatego wiośnie "nooillśay obraz człowieka zlemeklego"44, Wówozao

zatem, akoro "nosiliśmy obraz człowieka zloaoklogo", Flllotynl zasype-


11 naaza atudnla. Teraz Jednak, ponieważ przybył Izaak, przyJolJayDo-
go przyjście 1 odkopmy nosze otudnię, wyrzuóay z nich zloaię, oczyść­
my Ja ze wszystkich brjdów, zo wezyatklch glinianych 1 ziemskich >yo-
11, a zna/dziesy w nich żywę wodę, tę, o której tak aówi Pani ‘"Kto
wierzy we anlo, atruaienle żywaj wody popłynę z Jogo wnętrza" •
Spójrz, Jar. wielka joot szczodrobliwość Panai Flllotynl zaoypoli stud-
nio i pozazdrościli naa małych i okroanych żył wodnych - w zaaian zo
to udzielono noa źródeł 1 otrualonil
4« 301011 więc wy, którzy dziś togo ołuchocio, przyjaloole to z
wiarę, to 1 w waa działa Izaak, oczyezcza serca waaze z zleaokieh
ayśli, a wy wldzfc, iż tak wielkie tajemnice kryję elf w Plewach Bo­
żych, czyście postępy w uayśle, czyście postępy w myślach duchowych.
Wy sami zacznlecle być nauczycieleal i wypłynę z waa "atruaienle ży­
wej wody"4®, Słowo Bożo Joot bowloa obecno, a dziołonlo 3ego polega

toroz no tya, aby z duozy każdego z wao usunęć ziemię i otworzyć two­
je źródło. On przeciąż Joot w twya wnętrzu, a nio przychodzi z zow-
47
nętrz - tok jok 1 "królestwo Bożo Joot w tobie" •
Również owa kobieto, któro zgubiła drachmę, odnalazła ję nla na
zewnętrz, lecz w domu swoim, kłody to "zopolłlo lampę 1 oczyściło
doa"4® z brudów 1 nioczyotoścl, któro nogroaedzlło długotrwałe leni*

et wo 1 gnuśność - 1 tan znalazła drachaę. A więc 1 ty, Jośli zapalioz


laapę, jośli ekorzyotooz z oświecania Ducha Świętego 1 "w 3ogo świat­
łości ujrzysz światłość"49, znajdziesz eoblo drachaę. W tya wnętrzu

przecież został uaioszczony obraz Króla niebieskiego. Kiedy bowloa


Bóg na poczętku tworzył człowieka, "otworzył go no obraz i no podo-
bieśstwo swoje" 1 obroz ton ualeścił nlo no zewnętrz, lecz wo wnę­
trzu. Nie można było dostrzec go w tobie, dopóki doa twój był brudny.

43 Kpł 26,12,
44 Cf 1 Kor 15,49.
45 Cf □ 7,37.38.
46 Cf 3 7,38.
47 Cf Łk 17.21.
44 Cf Łk 15,8.
* Cf Ps >5,10.
ł® Cf Rdz 1,26.
- 131 -

pełen nieczystości 1 gruzu* Owo źródło wody zoetało umlsszczone w twya


wnętrzu, ale nlo nogło tryskać wodę, ponieważ Flllotynl zasypali jo
zioal* 1 uczynili ul tobie "obraz człowieka zioaaklogo*83. Ty nosiłeś

wówczas "obraz człowieka zlenoklogo", toraz jednak, skoro to usłysza-


łeś, uwolniony przoz Słowo Boże od wszelkiego ci*żaru 1 udeku zlew*
skisgo spraw, aby jaśniał w tobie "obraz człowieka nlabioakiogo".
A wiec to joot ton obroz, o któryś Ojcioc nówlł do Synai "Uczyóay
człowieka na obraz 1 na podobieństwo nasze" . Syn Boty joot aalorzon
togo obrazu. A skoro nalorz jeet tok wielki, to Obraz Oego nlo boże
zootoć przyćniony przoz nledbolotwo, nie noże być zniszczony przoz wy-
stępek. Obraz Boty bowloa trwa nieustannie,. choćbyś ty eaa przywdział
na siebie "obraz człowieka zienoklego". Ten obrez ty eon eoblo nalu-
jesz. Bo kiedy przyćalowa cl* rozpusto, przybieraaz jodn* borwy zloa«
sk*j jeóli płoniesz ż*dz* posiadania, donieszełeó sobie drogę barwy.
Gdy gnlow czyni cl* krwiotorczya, dodajesz trzeci* barw*. Dochodzi do
togo następna barwa - pychy, 1 następna « bezbożności.(I w ton sposób
za pomocy poszczególnych rodzajów występku, jak gdyby zebrawszy różne
barwy, eaa eoblo wałujesz obraz człowieka zieaoklego, obroz, którego
Bóg w tobie nlo uczynił.
Dletogo toż powinnióay aodlić el* do Togo, który tak aówi przez
prorokat "Oto ja usuwać twe niagodziwoóci jok chnurę, a grzechy twoje
jak agłę"53. A skoro usunie w tobie wezystklo to berwy, które zostały

wzięto z farb grzechu, wówczas zajaśnieje w tobie ów obraz, który


przez Boga zoetał otworzony. Widzisz wiyc, jak Plsaa Bożo wprowadzajy
syabolo 1 figury, aby za ich ponoć* dusza oogłe poznać sana siebie 1
oczyścić eię.
Chcesz poznać joezcze Inn* postać tego obrazu? S* pewne listy,
które ploze Bóg, cle o* i takie, któro ny piozeay. Hy piozeny listy
grzechu. Posłuchaj, co mówi Apostoł» "Skreślił zapis dłużniczy, ob cię-
Zajęcy nao grzechsaii to, co było naa wrogie, usunęł z drogi przygwoź­
dziwszy je do owego krzyża"5 . To, co Apootoł nazywo "zapisań dłużni-

czyn", było zastawom gwarancyjnya zo nosze grzechy. Bo każdy z nao


atajo el* dłużniklea w tya, co zawinił, i podpisuje wokeel swego grze­
chu55. Również na sędzię Bożyn, którego poeiodzonlo opisał Daniel, sę
"otwarto kelęgi"56, które boz w*tpienia zawieraj* zapis ludzkich grze­

chów. Te księgi zatem zapisujemy sobie sami przez to, w czyn uchybi- i
liśny. Obrazom tej oprawy Jost również i to, co w Ewangelii powiedzla-

51 Cf 1 Kor 15,49.
52 Rdz 1,26.
83 Iz 44,22.
54 Kol 2,14.
88 Cf Orig«, In 1er. hon., 15,5» Do orat., 28,5.
56 Cf bu 7,10.
- 132 -

no o "nieuczciwym rzgdcy"57, który do każdego dłulnlka rzekł: "Wal


swój Hot, ei« dl 1 naplez — oeloadzlesi«t" Itd.58 Widzisz wl«C, le do
każdego powiedziano: "Wet swój Het*. Wynika at«d, le letniej« llaty
naazych grzechów. Llaty sprawiedliwości natoalaet plaże Bóg. Tak bo-
wlea aówi Apostoł: "Wy Jesteście listem napisanym nla atramento«,
locz Duchem Boga Żywego, nla na kamiennych tablicach, lecz na olałaś"
nych tablicach serc"5 • Masz wlgc w sobie Hat Boga 1 list Ducha
Swiftago. Jeśli Jednak grzeazyaz, saa sobie plazaaz zapis dłuZnlczy
grzechu.
Zauważ Jednak, tu okoro raz przyst«piłeś do krzyla Chryetusowago
1 do łaekl chrztu, twój zapla dłplnlczy zootał przygwoZdlony do krzy-
za 1 zniszczony w Źródle chrztu. Nla zsplsuj na nowo togo, co zostało
zniszczono, zachowaj w aoble Jedyni» liât Boga, niechaj trwa w tobie
wył«cznle plaao Ducha Swiftego.
Powróćmy Jednak do Izaaka 1 kopay wraz z nla "studnia Żywej wody":
choć eprzoclwlajf alf naa Flllatynl , choć spieraj« elf z nami, ay
ustawicznie kopay z nla {studnio, aby 1 naa powiedziano: "P1J wod« zo
owych naczyń 1 zo studni swoich"61: kopay tak, aby wody za studni
płynęły obficie na naezych plocach, oby nlo tylko nam starczało wie­
dzy Plena, locz byśmy Innych uczyli, byśmy Innych kształcili, aby pp-
11 1 ludzlo, 1 zwierz«ta: wszak prorok powiada: "Ty, Panie, przyno-
sisz ocalenie ludzloa 1 zwierz«ton"62} wszak oświeca nas 1 oczyszcza
nasze serca saa Pan Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel; "Jemu chwała 1
władza na wieki wieków, amon"63.

Homilię 14

P.tya^ jok Pen _ukazoł_ alf. i?aa<»owl _EtZX_?£yjdn_t Przycl^gl,


1 o £rzjŁlorzu_Izaaka^ z Alma lochem

1. U proroka zapisano ałowa wygłoszono w lalonlu Pono: "I w re­


kach proroków zootałem przedstawiony w porównaniach"1. Zdanie to weka-
zujo. Ze Pan nasz, Jezus Chrystus, choć przez sw« substancje Jest Je­
den 1 joet wyłącznie Synem BoZya, to Jodnok w obrazach 1 wizerunkach

57 Cf Lk 16,8.
50 Cf Łk 16,7.
59 2 Kor 3,2-3.

Cf Orlg., Xn Gon. hoa., 12,4.


61 Prz 9,15-16.
62 PO 391,6.
H Cf 1 f 4,11.
1 Oz 22,10.
-U33 -

Pism bywa przedstawiany jaka Istota zmienna i różnorodna2. No przy-


kłód przypominom sobie, że wyłożyliśmy już poprzednio', iż Jego symbo­
lizował Izaak, kiedy był okładany w całopalnej ofierze, a równocześ­
nie Jego symbolom był również boran. Powiem więcej - Chrystus zostoł
przedstawiony również w postaci anioła, który przemówił do Abrahams 1
rzekł muł "Nie podnoś ręki swej na chłopca"4, bo przecież 'dalej powia-
da do niego: "Ponieważ wypełniłeś ton nakoz, będę ci błogosławił"5.
Chrystus zwie eię "owcę" albo "barankiem" zabijanym na Paschę, a rów­
nocześnie jest określany jako "Pasterz owiec"6! został też przedeta-
wiony jako kapłon, który skłode ofiarę7. Jako Słowo Boże zwie eię
__ a
Oblubieńcom, o joko Mędrość nazywa się również Oblubienicę | oto i
prorok powiada w Jego Imieniu: "Włożył mi mitrę jak oblubieńcowi i
Q
jak oblubienicę ustroił mnie w klejnoty" . Many wiele podobnych zaoi-
sów, których omówienie zajęłoby teraz zbyt wiele czasu.
□ak więc sam Pan w zależności od czasu i miejsca przypasowuje swę
postać do poszczególnych sytuacji, tak też należy uznać, żo i święci,
którzy stanowili Jego symboliczny wzór, w zależności od miejsco, cza­
su 1 okoliczności pełnili rolę różnych symboli. Oto widzimy, że coś
takiego dotyczy teraz Izaaka - przeczytano nam o nim: "Wsplęł się
stamtęd do Studni Przysięgi, i tej samej nocy ukazał mu się Pan i
rzekł: *3a jestem Bogiem twego ojca, Abrahama! nie lękaj się, bo jes­
tem z tobę i będę ci błogosławił i pomnożę twoje potomstwo przez
względ na twego ojca, Abrahama"19.
Apostoł Pawoł ukdEał nam dwa eyobole tego Izaaka: w zwlęzku z jed­
nym stwierdził, iż Ismael, syn Agar, symbolizował lud cielesny, Izaak
zaś był symbolem ludu pochodzęcego z wiary11! w zwlęzku z drugim
stwierdził: "Nie powiedział: 'i potomkom', co wskazywałoby na wielu,
lecz wskozał no jednego: *i potomkowi*, którym jeak Chryetus" .
Izaak zatem symbolizuje lud 1 Chrystusa. A jest rzeczę pownę, iż Chry­
stus jako Słowo Boże przemawia nie tylko w Ewangeliach, lecz również
w Prawie i w prorokach. W Prawie jednak poucza poczętkujęcych, w Ewan-

2 0 atrybutach Chryatuea, cf Orig., In loan., 1,22.52nn.


7 Cf Orig., In Gen. hoa., 8,1.
4 Rdz 22,12.
5 Rdz 22,16-17.
6 Cf 1 Kor 5,7» □ 10,11.14.
7 Cf Hbr 5,6.
O
Cf Mt 9,15. Cf Orig., In Cant, hoa., 1,4.
9 Dz 61,10.
10 Rdz 26,23-24.
11 Cf Gal 4,22.
12 Gal 3,16.
134 -

geliach - doskonałych. Xzaak zatoa stanowi taraz oyabol Słowa, które


jest w Prawie albo w prorokach.
2. "Izaak przeto woplęł olę do Studni Przyoięgi, i ukazał au eię
Pan"«
□ut wczeónlej atwierdzllióay14, iż "wznoszenie alf" Prawa oznacza

piękno ówiętyni oraz służby Bożej, który w niej eprawowano. Również


rozwJj proroków nożna zwać "wznoozonioa elf" Prawa i i aoże dlatego
stwierdzono, że Izaak woplęł się do Studni Przysięgi i że tan ukazał
au elf Pan. Przoz proroków bowloa "Pan przysięgi i nie będzie żałował
- żo On joot kapłanem na wieki na wzór Molchizedecha"1 . Zatoa przy

Studni Przysięgi ukazał nu się Pan potwierdzajęc obietnico, któro nia>


ty oię w nla spełnić.
"Izaak zbudował taa ołtarz i zawezwał lalonia Panai 1 rozbił taa
swój naalot, a słudzy Izaaka wykopali tan studnię"16.

W Prawie Izaak buduje ołtarz 1 rozbija swój naaloti w Ewangeliach


natoalast nlo rozbija naaiotu, lecz buduje doa i kładzie fundaaonty.
Posłuchaj bowloa, co Mędrość aówi o Koócloloi "Mędrość zbudowała ao-
bio doa 1 ualeóciła w nla siadem koluan"1 • Poołuchaj też, co na ten

teaat aówi Pawołi "Fundamentu nikt nlo aoże położyć innego, jak ton,
10
który zootał położony, a który« jest Chrystus Oozua" • Taa więc,
gdzie jeet naalot, choćby nawet był uaocniony, bez wętplonla wual zo­
stać zburzony i gdzie zaó sę fundamenty i gdzie doa zostaje wzniesiony
na ekalo, doa tan nigdy nlo zostaje zburzony, bo "zootał pootawlony
na skal«"19.

Izaak jednak kopio taa również otudnię, 1 nigdy nlo zaprzestaje


kopania studni, aż powstanie "źródło żywej wody", a "nurt rzeki rozwo*
sali aiaoto Boże"20.

3. Również Ablaelech - ten san, który niedewno złożył hołd Ab r8ha-


21
•owi - przybywa taa wraz zo swyai przyjaciół«.* z Goraru do Izaaka,
"a Izaak rzecze lai 'Czemu przybywasz do «nie? Przecież znlonawldzill-
ócie anio i wypędzillócie anio od alobio'. Oni zaó odpowiadaję i
'Ujrzalióay, żo Pan jest z tobę, 1 powiedzlollóayi Niech zalotnie jo

13 Rdz 26,23-24.
14 Cf Orig., In Gon.
15 Cf Pe 109,4.
16 Rdz 26,25.
17 Prz 9,1.

1 Kor 3,11.
3 Ç( M 7,24nn.
^Cf Pa 45,4.

Mz 21,22,., .
- 135 -

eprzyslętenlo między nami a tobę) chcemy zawrzeć z tobę układ, abyś


nla wyrzędzlł naa nic złego" Itd.
ów Ablaelech, jak widzę« nie zawaze pozoataja w przymierzu z Iza­
akiem, lecz czaeem ty je z nim w niezgodzie, a czasem proel go o pokój,
□eśll pamiętacie, co powledzlellóay o Abimelechu23 - te oyabollzuje

on uczonych 1 mędrców tego ówiata, którzy dzięki nauce filozofii poję**


11 wiele z prawdy, motecie zrozumieć, dlaczego nie mote on zaweze tyć
w niezgodzie ani w pokoju z Izaakiem, który etanowi symbcl Słowa Bote«
go zawierejęcego eię w Prawie. Filozofia bowiea nie we wezyetkia
sprzeciwia się Prawu Botemu 1 nie we wezyetkia eię z nla zgadza. Otóż
wielu filozofów pieze, 1t joden jeet Bóg, który wezyetko otworzył) w
tym zgadzaję olę z Prawem Bctya. Niektórzy uzupełnili to otwlordzo-
niem, it Bóg stworzył wszyetko i kieruje wezyetkia ze pośrednictwem
swego Słowa, 1 te Istnieje Słowo Bote, które wezyetkim rzędzi : w
tym zakreeie piema ich eę zgodne nie tylko z Prawem, lecz równlot z
Ewangeliami. Niemal cała tak zwana filozofia moralna podziela naeze
poględy. Natomiast nie zgadza eię z nami, gdy głosi, it natarła jest
25
współwieczna z Bogiem • Nie zgadza się, gdy twierdzi, te Bóg nie
troezczy się o istoty śmiertelne i te Oego opatrzność obejmuje jedy­
nie przestrzenie ponadkeiętycowe • Filozofowie nie zgadzaję się z na­
mi, gdy uzaletniaję losy tyclowe od biegu gwiazd w chwili narodzin
człowieka » Nlo zgadzaję eię z nami, gdy twierdzę, te ten świat jeet
wieczny i te nie zamyka go taden koniec. Ocet wiele innych punktów,
w których rótnię eię od nas albo nie zgadzaję z nami. Dlatego tet -
zgodnie z tę eynbolikę « napisano, lt Abimeloch niekiedy tyja w poko-
ju z Izaakiem, a niekiedy pozoetaje z nim w niezgodzie.
Wydaje mi eię równlot, te Duch Święty, który jeet autorem tego za-
plsu, szczególnie zatroszczył eię o to, byśmy zwrócili uwagę na fakt,
it wraz z Abimelechem przybywaję dwaj inni mętowie, mianowicie "jogo
JO
zięć, Ochozat, i dowódca jego wojska, Phikol" • lalę "Ochozat" ozna­
cza) "Ten, który trzyma", "Phlkol" znaczy) "Ueta wszystkich", a "Abi-
■elech" - "Ojciec mój królem". Ci trzej mętowie, jak al się zdajo,
oyabolizuję całę filozofię, która dzieli aię u nich na trzy części)
logikę, fizykę i etykę, to znaczy filozofię rozumowę, naturalnę 1 ao-

22 Cf Rdz 26,26-29.
23 Cf Orig«, In Gon. hoa«, 6,2.
24 Cf Orlg., Do prino«, X,3,l| IX,1,4.
25 Cf Orlg., Do princ., 1,3,3.
26 Cf Orlg., In Ep. od Rom. coma«, 3,1.
27 Orygenoo zwalcza astrologię, cf. Philoc.', 231 C.Cele., 6,80.
20 Wdv 9A 9A-
- 136 -

relmęCT. Filozofię rozumomę j«st ta» która uznaja Boga za Ojca wszy­
stkich rzeczy - symbolizuje Ję Abimeloch: filozofia naturalna to ta,
która jaet niezbita 1 obejmuje wszystko Jak gdyby opierając elę na si­
łach seaej natury/ symbolizuje Ję Ochozet, którego lalę znaczył "Ton,
który trzyma". Filozofia aoralna to ta, która Jost na ustach wszyst­
kich, która wszystkich dotyczy 1 która wskutek podobieństwa wspólnych
nauk znajduje się na ustach wszystkich! syaboloa jaj Jost ów Phlkol,
którego lalę znaczył Usta wszystkich”.
A zataa oni wszyscy, wykształceni w tego rodzaju naukach, przycho­
dzę do Prawa Bożego 1 aówlęt Ujrzeliśmy, że Pan jeat z tobę, 1 powlo-
dzlellśey: Niechaj zaistnieje eprzyslężenle alędzy naol a tobę; chce-
sy zawrzeć z tobę układ, abyś nie wyrzędzlł nam nic złogo, tak Jak my
nie przeklęliśmy deble, tak 1 ty (nas), błogosławiony przez Pana"30.
Ci trzej, którzy proszę Słowo Bożo o pokój i pragnę przez układ z Nim
zawarty przystępie do przymierza z Nim, mogę symbolizować magów, któ­
rzy, pouczeni przez ojczyste księgi i naukę przodków, przychodzę ze
■schodu 1 aówlęt Ujrzeliśmy, że narodził się król, ujrzeliśmy, ta
Bóg Jeat z nim, i przyszliśmy, aby oddać mu pokłon"31. Jeśli Istnieje

ktoś wykształcony w takich naukach, to widzęc, że "w Chrystusie jest


Bóg, który Jedna ze sobę świat"32, i podzlwiajęc dostojeństwo Oego
dzieł, niechaj aówl: Ujrzeliśmy, że Pan Jest z Tobę, i powiedzioliś-
eyt 'Niechaj zaistnieje sprzymierzenie między nami'". Ten bowiem, kto
przychodzi do Prana Bożego, musi mówić: "Przysięgłem 1 postanowiłom
przestrzegać Twoich przykazań"33.
4. 0 cóż oni proszę? Powladeję: "Nie czyń nam nic złego, locz tak
ak my nie wyklęliśmy deble, tak i ty (naa), błogosławiony przez Pa-
e"34. Wydaje ml się, że błagaję o odpuszczenie grzechów, gdy proszę,

r n^e zaznali nic złego. Proszę o błogosławieństwo, nie o zapłatę.


Zwróć zresztę uwagę na clęg dalszy. Pismo powiada: "Izaak wypra-
I la wlelkę ucztę, oni zaś Jedli i pili"35. Oset bowiem rzeczę pew-

, iż ten, kto udziela Słowa, "jeet dłużnikiem uczonych 1 nlewy-


:tełconych"K. A ponieważ wyda je ucztę dla mędrców, powiedziano

c, iż nie "naW, lecz "wlelkę wyprawił ucztę”.

* Sen., Epiat., 89,9. Podział filozofii na etykę, fizykę 1 logikę


■oonedzl od Keenokrateaa 1 perypatetyków, choć Cyceron dopatruje
lę go Już u Platona, cf □^.Wojtczak, 0 filozofii Keenokrateso z
halcedónu, Kerazawa 1980, Wyd. Uniwersytetu Warezaweklego, a. 13.
& 26,28-29.
1 Mz 26,28; Ht 2,2.
2 Kw 5,19.
118,1M.
r »U8.
26.30,
R* 1,14.
- 137 -

1 ty* jeóli nlo jseteó Jut niscowlęciea 1 nlo potrzebujesz mleka,


jeóli masz "udoskonalone władze umysłu" , jeóli po uprzednia uzyska­
niu obfitej nauki przybywasz zdolny do zrozualenls Słowa Botego, to 1
dla ciebie "zoataje wyprawione wielka uczta". Nie będzie dla ciebie
przygotowany pokara z Jarzyn, nie będziesz elę karali alekiea, którya
karmię ei* niemowlęta5 , lecz szafarz Słowa wyda dla ciebie "wlelkę
uczt*". Będzie ci głosił mędroóć, któr* głosi Si* między doskonałymi,
będzie cl głosił "mędroóć Boi* ukryt* w tajemnicy, której nls poznał
iaden władca tego wieku" . Odkryje ci Chryatusa zgodnie z tya, ii w
Nic "ukryte eę wszystkie skarby m*droócl"*°.
Wydaja zatem dla ciebie "wlelkę uczt*" i asa ucztuje wraz z tobę
- pod warunkiea, ze uzna, it nie jeateó taki, któremu trzeba powie­
dzieć t "Nie mogłem przemawiać do was Jako do ludzi duchowych, lecz Ja­
ko do cielesnych, Jeko do nismowl*t w Chrystusie"41. Mówi tek do Ko­
ryntian - i dodajei "Skoro bowiem Jeet ml*dzy wami zawiść i niezgoda,
to czyi nie Jesteście de leśni i nie postępujecie po ludzku?"^ Ola
nich Paweł nie wydał wielkiej uczty, bo gdy był u nich i znajdował
się w potrzebie, dla nikogo nie był ci*iarem i niczyjego chleba nie
spoiywał za darmoI przeciwnie - utrzymywał ciebie i wszystkich swych
towarzyszy prac* swych ręk we dnie i w nocy43. Koryntianie tak dalecy
byli od tego, loby wielke uczta została dla nich wydana, iż głosiciel
Słowa Bożego nia mógł zaslęóć z nimi nawet do małego i skromnego po­
siłku.
3eśll zaś idzie o tych, którzy umiej* słuchać w sposób doskonal­
szy, którzy maj* "władze umyału udoskonalone" do słuchania Słowa
Botego, to dla nich zostaje wydana "wielka uczta", 1 z nimi ucztuje
Izaak, i nie tylko ucztuje, lecz powstajęc od atołu zaprzysl*ga la po­
kój na przyszłość.
Módlmy ai* zatom, abyśmy z takim nastawieniem umysłu i z tak* wia­
rę mogli przystępie do słuchania Słowa Bożego, iżby zechciało nam Ono
wyprawić "wlelkę uczt*". "Mędroóć bowiem nabiła zwierzęt swoich, na-
aleszała w pucharach swego wina i rozesłała sługi swoje"^, aby spro­
sili na jej uczt* wazystkich, których napotkaj*. Trzeba tylko, abyśmy,
wszedłszy na ucztę Mędrości, nie nosili ze sobę szat głupoty, byóay

37 Cf Hbr 5,12-14.
38 Cf Rz 14,2.
39 Cf 1 Kor 2,6-8.
40 Cf Kol 2,3.
41 1 Kor 3,1.
42 1 Kor 3.3.
43 Cf 1 Kor 4,12» 2 Toa 3,0.
44 Cf Hbr 5,14.
45 - - -
- 138 -

nie byli ubrani w szaty niewiary, byśmy nla byli zbrukani plamami
grzechów, lecz w prostocie 1 czystości aerce przyjęli Słowo 1 byli
sługami boskiej •’edrodcl, którą jeet Chryetue Jezue, naez Pani "Jego
Jeet chrała 1 władz* na wieki wieków, amen"4®.

Hoallia 15

Na taaat zaplau: "Poszli w górg z Egiptu 1 przybyli do Chaneanu,


do swego ojca, Jakuba. 1 oznajmili mu stwierdzając:
* Józef, twój syn, żyje 1 Jeat władcą całej ziemi egipskiej'"*

1. Przy lekturze świętych Pism powinniśmy zwracać szczególną uwa­


gą na to, w Jakim znaczeniu 1 w których ustępach używa aią tam ełówt
"wstępować" i "zstępować". Jeśli bowiem dokładniej rozważymy tą epra-
wę, to stwierdzimy. Ze prawie nigdy nlo powiedziano, iż ktoś "zstąpił"
do miejsca świętego, 1 nigdzie nie me wzmianki o tym. Zęby ktoś "wstą­
pił" na miejsce godne nagany.
Obserwacje te wskazują. la wbrew szeroko rozpowszechnionej opinii
"2
Pismo SoZe nie zostało spisane nieudolnym 1 chropawym stylem , lecz
ta zostało skomponowana zgodnie z nauką Bolej mądrości 1 służy nie ty­
le do przedstawienia opowiadań historycznych, co do wyłożsnis spraw 1
znaczeń mistycznych*. Stwierdzisz więc, Zo napisano, iż cl, którzy
pochodzą z rodu Abrahama, "zstąpili" do Egiptu, a znów synowie Izrae­
la "poszli w górę" z Egiptu. Zresztą i o samym Abrahamie powiedziano
tak: "Abraham wyszedł w górę z Egiptu, on sam 1 Jego Zona, z całym
dobytkiem oraz z Lotem na pustynię" • DalsJ powiedziano równie! o
Izaaku, 12 "ukazał mu się Pan 1 rzekł mu: 'Nie schodź do Egiptu'" •
Także Ismaelicl, którzy nieśli wonności, żywicę 1 olejki - o oni rów­
nież pochodzili z rodu Abrahama - wedlo opowiadania Plama "zstępują"
do Egiptu; z nimi, Jak stwierdzono, "zstąpił" też 1 Józef”.
Dalej Pismo powiada: "Gdy Jakub dowiedział się, źe w Egipcie odby­
wa się handel zbożom, rzekł do swych synów: 'Czemu Jesteście leniwi?
Oto słyszę, że w Egipcie jest zbożet zajdźcie taa i kupcie dla nas

* Cf J P 4,11.
* Bdz 45.25-26.
2 Cf Orlę., C.Cele., 1,29.62.
3 Cf Orig., la Gan. hoa., 4,3; 7,1; 10,2; 16,3.
4 Mr 13,1.
* «dc 26.2.
* & «4. 07 94mi.
- 139 -

Żywności, byśmy tyli, a ni* pomarli*"7. X nia co dala J i Gracia Józefa


O
zaazll do Egiptu, aby kupić zbota".
Owszem, akoro Syaaon zoetał zatrzymany w Egipcie, a dziewięciu je­
go odesłanych braci wracało do ojca, nie naplaano, IZ "poezli do gó­
ry" z Egiptu: Piano powiada Inaczejt "Włożywszy zbota na swoje osły
Q
odeszli" . Nie motna było przede! ałueznie powiedzieć, te "wznieśli
alg do góry", cl, których brat został zatrzymany w Egipcie, a sami,
zwlęzani z nin jakby jakimiś wieżami hiłości, zatroekanl w duezy 1 w
umyśle doznawali udręki. Skoro jednak po odzyekanlu brata 1 po rozpo­
znaniu Józefa, po tya, jak mu pokazano Beniamina, wracajg z rsdościg.
Plamo atwierdza: "Poezli z Egiptu w górę 1-przybyli do Chaneanu, do
swego ojca, Jakuba"^. Wówczae tet mówię do ojcat "Józef, twój eyn,
tyje 1 jest władcę całej zlaal egipskiej"X1. Otót naletało stwierdzić,
it z miejsc niskich 1 unltonych wznoszę alg ku miejscom wzniosły« 1
wysokim cl, którzy donoszę, te Józef tyje i te jest władcę całego
Egiptu,
Tyle przyszło ml na myśl w tej chwili, co sig tyczy "wchodzenia"
i "schodzenie"; dla tych, którzy starajg eig zdobyć wiedzę, note to
być Impulsem do tego, aby ze świętych Plem zebrali wigcej dowodów na
to stwierdzenie,
2. Zastanówmy sig przeto, jak many rozumieć zapis: "Józef, twój
syn, tyje"12. Co do mnie, to nie pojmujg tych słów w zwyczajnym sen­

sie. Gdybyśmy na przykład załotyli, te Józef mógł ulec pozędliwości 1


te popełnił grzech z long swego pana13, to nie sgdzg, aby patriarcho­

wie powiedzieli o nim jego ojcu: "Józef, twój eyn, tyje". Bo gdyby to
uczynił, z pownościę by nie tył. Wszak "dusza, która grzeazy, umrze"^
Podobnego pouczenie udziela równiet Zuzanna, kiedy powiada: "Jestea w
sytuacji bez wyjścia. Jeśli bowiem to uczynię - to znaczy jeśli zgrze-
szg - zasługuję na śmierć; a jeśli nie uczynię, nie ujdę waszych
ręk"1 . Widzisz więc, te 1 ona śnlerć umieściła w grzechu.

To samo pouczenie zawiera równiet zdenie, które Bóg wypowiedział


do pierwszego człowieka; powiedział: "Vf dniu, w którym z niego spoty-
jesz, poniesiesz óaiorć"“, I człowiek umarł natychmiast, gdy tylko

7 Rdz 42,1-2.
8 Rdz 42,3.
9 Rdz 43,26.
10 Kdz 45,26.
11 Rdz 45,26.
12 Rdz 45,26.
13 Cf Rdz 39,7.
14 Ez 18,4.
15 Dn 13,22.
JS od« j
- 140 -

przekroczył przykazania* Umarła bowiem dusza, która zgrzeszyła, a


kłamstwo zarzucono diabłów!, który powiedział: fila umrzecie*17.

Tyla o tya« co synowie Izraela powiedzieli Jakubowi: "Józef, twój


syn, żyje"18.

Dalej Piano opowiada o podobnych oprawach, gdy aówi: "Duch Jakuba,


ich ojca, ożywił elf. X rzekł Izrael: *To dla anla coś wielkiego, że
- 4Q
Józef, aój eyn, jeszcze żyje ■ . Zdanie, które po łacinie brzmi:
"Resuscltetus est anlaue" (Duch ożywił alf), w tekście greckia zosta­
ło zapisana jako "anezopyresen". Wyraz ten oznacza nie tyle "ożywić",
ile roczoj, żo tak powiem, "na nowo rozpalić" i "ponownie rozognić".
Wyrazu togo używa elf zazwyczaj wówczao, gdy ogień w jakimś materiale
słabnie do tego otopnla, że zdejo się gasnąć; jeśli zaś dzięki dorzu­
ceniu podpałki zoetaje wzmocniony, mówimy wówczas, że "zootał rozpa­
lony na nowo". Albo gdy światło lampy słabnie tak bardzo, że niemal
gaśnie, i gdy przoz dolonie oliwy zostaje ożywiono, to wtedy - choć
wyrażenie to nla jest noże wykwintno - powiadamy, że lampa została na
nowo rozpalona. Analogicznie powiemy o pochodni i o innych, podobnych
źródłach światła.
Omawiane zatem zdanie w odniesieniu do Jakuba oznacza coś takie­
go: dopóki Jakub przebywał z dala od Józofa i nio oznajmiono mu o je­
go życiu, dopóty duch Jego słabł, a światłość, która w nim było, już
przygasła na skutek braku podpałki; skoro-zaś przybyli ci, którzy
donieśli mu o życiu Józefa, to znaczy powiedzieli, że "życie było
światłością ludzi"20, Jakub na nowo rozpalił w sobie swego ducha, a

blask prawdziwej światłości wzmocnił się w nim.


3. Ogień Boży może niekiedy gasnąć nawet w ludziach świętych i
wiernych; świadczy o tym to, co apostoł Pawoł nakazuje tym, którzy
zasłużyli na otrzymanie darów 1 łaski Ducha - powiada on: "Nlo gaócie
Ducha"21. A zatem tak jakby Jakub doznał czegoś, czego Paweł polecił

unikać, a potem wzmocnił się dzięki tomu, co oznajmiono mu o życiu


Józefa, Pismo mówi o nim: "Jakub rozpalił na nowo owego ducha, i rzekł
Izrael: *To dla mnie coś wielkiego, żo Józof, mój syn, jeszcze ży-
X*.

Kusimy zwrócić uwagę również na to, żo ten, kto "rozpalił na nowo


swego ducha" - oczywiście ducha, który, jak się zdawało, prawio już
zgasł - ma na imię Jakub; o tym zaó, kto powiodą: "To dla mnie coś
wielkiego, żc Józof, mój syn, żyje", tak Jakby rozumiał i wiedział.

17 Rdz 3,4.
18 Rdz 45.26.
- 141 -

że wielkie jeet życie, które tkwi w duchowym Józefie, Pleno mówi nie
joko o Jakubie, lecz joko o Izraelu - tak jakby umyełea owya oglądał
on prawdziwo życie, którym jeet prawdziwy Bóg Chrystus. Wszelako poru­
szyło go nio tylko to, żo uekyazałt "Józef, twój syn, żyje"; poruszy­
ło go zwłaszcza to, że powiedziano au, iż Józof "dzierży władzę nad
całym Egiptom*. To bowloa joot naprawdę czyni wielkim dla tego, kto
podbił Egipt pod awę władzę. Otóż "dzierżyć władzę nad Egiptem" ozna­
cza tyło co: podeptać żędzę zmyałowę, unikać wyuzdania, zdusić i o-
kiołznać wszystkie rozkosze cielesne. I właśnie to Izrael uważa za
coś wielkiego, i to podziwia.
A jeóli istnieje człowiek, który ujarzmia niektóre występki cie­
lesne, ale innym występkom ustępuje i ulega, to nio można o nim powie­
dzieć w całej pełni, że "dzierży władzę nad całę ziemię egipskę"; wy­
dawać się raczej będzie, żo może na przykład jest władcę jednego,
dwóch czy trzech miast. Józef jodnak, nad którym nie zapanowała żadna
żędza ciolesno, był władcę i panem "całego Egiptu".
Zatem po ponownym rozpaleniu ducha powiada już nio Jakub, lecz
Izrael: "To dla mnie coś wielkiego, że Józef, mój syn, żyje. Pójdę go
23
zobaczyć, zanim umrę" .
Nlo można jodnak beztrosko pomijać takiej jeszcze sprawy: Pismo
stwierdza, że nie dusza, lecz duch - jako doskonalsza częstka Jakuba
- został ożywiony i na nowo rozpalony. Otóż blask światłości, który
w nim był, chociaż nie zgasł całkowicio wtedy, gdy synowie pokazali
mu tunikę Józefa zbroczonę we krwi koziołka i gdy mógł zostać oszuka­
ny ich kłamstwem do tego stopnia, że "rozdarł swe szaty, przepasał
swe biodra worem 1 opłakiwał swego syna nie chcęc wcale słuchać po­
ciech", locz stwierdził: "W smutku zejdę do syna mego do Otchłani"24,

choć wówczas, jak stwierdziliśmy, światłość me zgasła w nim zupełnie,


to jodnak w dużym stopniu przygasła, gdyż mógł zcstać oszukany, mógł
rozodrzeć szaty, mógł niepotrzebnie rozpaczać, mógł przyzywać śmierć
i pragnęł w smutku zetępić do Otchłani. Dlatego też teraz ożywia i
^zapala na nowo swego ducha", ponieważ było rzeczę logicznę, żeby
światło, przyćmione w nim fałszem kłamstwa, zostało rozpalone na nowo
i umocnione przez usłyszenie prawdy,
4'. Ponieważ jednak stwierdziliśmy, że to Jakub "rozpala na nowo
swego ducha", a Izrael mówi: "To dla mnie coś wielkiego, że Józef,
mój syn, jeszcze żyje"25, to i ty, słuchaczu, zaczynajęc od miejsca,
w którym napisano: "Rzekł mu: *Odtęd nie będziesz zwał się Jakub,lecz

23 Rdz 45,28.
24 Cf Rdz 37,31-35.
25 Rdz 45,28.
- 142 -

Izrael, bo walczyłeś z Boglea 1 z ludźmi i zwyciężyłoś'"26, i przobio-


gajęc całe Pismo możesz odkryć różnicę między tymi imionami.
Na przykład mówi« "Wyjaw ml twe lmlę*j tutaj ten, kto nie zna
imienia, nie nazywa się Izrael, locz Jakub. Kiedy zań patriarchowie
"nie Jadaję ścięgna, które zdrętwiało w stawie biodrowym" • nie eę
nazywani dziećmi Jakuba, lecz dziećmi Izraela. Ten, kto spojrzawszy
do góry ujrzał nadchodzęcego Ezawa 1 czterdziestu mężów z nim, 1 sie-
dem razy oddał pokłon nierzędnikowi i bezbożnikowi ,* który za jeden
posiłek "sprzedał swoje pierworództwo"36, nie nazywa się Izrael, lecz
Jakub. Również gdy składał mu dary i mówił: "Jeśli jesteś dla mnie
życzliwy, przyjąłj te dary z ręk moich, bo ujrzałem twoję twarz tak
jak ten, kto widzi oblicze Boga"31, nie był Izraelom, lecz Jakubom.

I skoro usłyszał, żo zhańbiona została Dina, Jego córka, "zamilczał


32
Jakub czekajęc, aż przyjdę jego synowie" - i nie zwał się wtedy
"Izrael". Zresztę ty sam, jeśli przypatrzysz się Pismu, znajdziesz
podobne zapisy.
W obecnej zatem lekcji nlo Jakub, ale Izrael mówi: "To dlo mnie
coś wielkiego, że Józef, mój syn, Jeszcze żyje"33. Również gdy przy­

chodzi do Studni Przysięgi 1 "składa ofiarę Bogu swego ojca, Iza­


aka*34, nazywa się nie Jakub, locz Izrael. A jeśli pytasz, dlaczogo
podczas nocnego widzenia Bóg przemawlajęc do niego nlo mówi: "Izraelu,
Izraelu”, lecz: "Jakubie, Jakubie"35, to odpowiadam: może dlatego, że
była wtedy noc i Jakub do tego czasu zasługiwał tylko na to, żeby
słyszeć głos Boga w widzeniu, a nie otwarcie. Również gdy wchodzi do
Egiptu, "a idę tam z nim jego synowie", zwie się Jakub, a nie
Tf -ty
Izrael s gdy stoi przed faraonem, aby go błogosławić" , nie nazywa
się Izrael, lecz Jakub: faraon bowiem nie otrzymał błogosławieństwa
Izraela. I Jakub, a nie Izrael, mówi do faraona: "Dni mego życia sę
krótkie 1 złe" . Takich słów nie mógł przecież wypowiedzieć Izraeli
Pote» jednak Pisao mówi nie o Jakubie, lecz o Izraelu: "Wezwał swego

26 Rdz 32,2B.
27 Rdz 32,29.
23 Rdz 32,32.
29 Cf Rdz 33,13.
30 Cf Rdz 25,33.
31 Rdz 33,10.
32 Rdz 34,5.
33 Rdz 45,28.
34 Cf Rdz 46,1.
35 Rdz 46,2,
36 Rdz 46,6.
37 Cf Rdz 47,7.
33 Rdz 47,9,
- 143 -

ayno, Jakuba, 1 rzeki do niegoi 'Jeśli jesteś ai Życzliwy, połóż ai


ręk, swoję pod biodro i okaz ai aiłooiordzio i wierność " . Również
40
ton, który "pochylił się głęboko nad wiorzchołkioa laski" Józefa ,
nie był Jakubca, lecz Izraolea. Wreszcie wówczas, gdy błogosławił sy­
nów Józefa, nazywał się "Izrael"^. A gdy przywołuje owych synów, po­
wiada: "Zgrosadźcie się, a opowie» was, co was czoka w późniejszych
czasach. Zbiarzcia się, synowie Jakuba, i słuchajcie Izraela, ojca wa­
szego"4^. Zapytasz aoże, dlsczsgo "synami Jakuba" zwg sig ci, którzy
sig zbieraj,, natoaioat inig "Izrael* nosi ten, który ich błogosławi.
Zaetanów eig, czy aoże słowo to nie wskazujg na to, żo oni nie poczy­
nili jeezcze takich poatgpów, aby w zasługach aogli dorównać Izraelo­
wi: i dlatego oni nazywaj, ei, "dzloćai Jakuba*, jako anioj doskonali,
ten zaó, który był doskonały i ze znajomości, przyszłości udzielał
błogosławieństw, nazywa alg Izrael.
Oczywiście stwierdzenie, żo grabarze egipecy pochowali nie Jakuba,
lecz Izraela, aoże zawiera w eoble poważny próbie«43. Ja jednak sę-
dzg, że w zdaniu tya Pleao wskazuje na występek tych, którzy nienawi­
dzili wezolkiago pojgda dóbr i wszelkiej przenikliwości niebieskiego
rozuaowania: stwierdzono, żo oni grzebię Izraela, ponieważ wśród bez­
bożnych śwlgci o, martwi 1 pogrzebani.
Tyla, w ai arę, jak ai przyezło na ayśl, »ogg powiedzieć o różnicy
algdzy Jakubca 1 Izraele».
5. Warto, jak alg zda jo, zaotanowić sig 1 rozważyć z kolei, co
Bóg w widzeniu «ówl do samego Izraela 1 w jaki sposób uaacnlajgc go 1
dodajgc au odwagi tak, jakby wysyłał go na jakieś zopoey, posyła go
do Egiptu. Powiada: "Nie lękaj alg zejść do Egiptu*44 - to znaczy:
wyruszajgc "przeciw Zwlerzchnośdoa, przeciw Władzom 1 przeciw Rzęd-
co» świata tych ciemności"45 - a ayaboloa "tego świata* jost Egipt46

- nlo bój sig, nie lękaj sig* Jeśli chcoez wiedzieć, dlaczego nie po­
winieneś się lękać, posłuchaj aojoj obietnicy: "Albowlaa uczynię cię
ton wlelkla narodom। zejdę z tobę do Egiptu i ja dg ataatgd na końcu
odwoła»"47.

Nie boi eig zatem "zejść do Egiptu", nlo boi dg przystępie do za­
pasów togo świata, do walk za oprzociwlajęcyal au olg deaonaal ton.

39 Rdz 47,29.
40 Cf Hbr 11,211 Rdz 44,31 LXX.
41 Cf Rdz 48,14.
42 Rdz 49,1-2.
43 Cf Rdz 50.3.
44 Rdz 46,3.
45 Cf Ef 6,12.
46 Cf Orig., In lx. hoa., 1,2.
47 Rdz 46,3-4.
- 144 -

z którya Bóg przystępuje do zawodów. Posłuchaj zresztę, co mówi apos­


toł Paweł i "Pracowałeś więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda,
•48
lecz łaska Bota ze anę*^. Również w Jerozolinie, kiedy to powstał
bunt przeciw nlsau 1 gdy on saa zmęczył się bardzo w znakomitych zawo-
dach za Słowu i za głoszenie nauki Pańskiej, przyetęplł do niego Pen
1 powiedział au to samo, co tutaj powiedziano do Izraela। powiedział
aut ^tle lękaj eię, Pawle| trzeba bowlen, żebyś i w Rzymie świadczył
O «nie tak, jak dałeś o «nie świadectwo w Jerozolimie"4 •

Wydaja al się jednak, la w omawianym tekście ukrywa elę jeszcze


większa tajemnice. Porusza mnie bowlea atwiardzoniol "Uczynię clę
wlelkia narodami zejdę z tobę do Egiptu 1 ja clę atantęd na końcu od­
wołam"50. Kia joot ten, który otał olę w Egipcie wlelkia narodea 1 na

końcu zootał odwołany? Zdania tego nlo będzie aolna uznać za prawdzi­
wo w odniesieniu do Jakuba, o którya zdajo olę mówić. Jakub przecież
nie zoetał odwołany z Egiptu, bo w Egipcie uaarł. A niedorzecznym bę­
dzie, jeśli kto powie, z« Bóg odwołał Jakuba przez to, 11 ciało jogo
zostało wywieziono z Egiptu. Jeśli przyjaioay taki poględ, to nie bę­
dzie prawdę, la "Bóg nla jeot Bogiem umarłych, lecz żywych"51. Nla

wypada zatea-rozumieć tych ołów w odniesieniu do martwego ciała, trze­


ba je odnosić do latot żywych 1 silnych.
Zastanówmy się więc, czy nls joet to symbol Pana, który zetępuje
na świat, staje aię "«ielklia narodea", to znaczy Kościołem pochodzę-
cym z pogan, a po dokonaniu tego wszystkiego powraca do Ojcai albo
jest to aols symbol pierwszego człowieka, który schodzi do Egiptu na
zawody, gdy wypędzony z raju rozkoszy zostaje zawiedziony do trudów
1 kłopotów tego świata. skoro jego celom byłe welke z wężem, tek jek
powiedzianot "Ty czyhać będziesz na jego głowę, e on czyhać będzie ne
tmę piętę", 1 jek powiedziano delej do kobietyi "Wprowadzę nloprzy-
jażń między deble i niego orez między twoje potomstwo 1 jogo potoa-
stwo"52.

Bóg jednak nie opuścił Ich podczas walki, On zawsze joet z niai.
Znajduje upodobanie w Ablu, a goni Kolno5 i staje no wezwanie przy

Enochu, podczas potopu nakazuje Noemu zbudować orkę ocalenia। Abraha­


ma wyprowadza "z domu jego ojca 1 od rodziny jogo", błogosławi Izaaka
1 Jakuba; synów Israels wyprowadza z Egiptu3*. Za pośrednictwem Mojlo-

48 1 Kor 15,10.
49 Oz »,11,
40 «dz 46,1-4.
51 Ht », 12.
M Cf «41 1,15.
M Cf M« 4«
IT C« Us 5,»| 0,i4| 12,11 25,11| 12,29,
- 145 -

sza spisuje Prawo literalne i za pośrednictwa« proroków uzupełnia bre—


kl Prawa. To właśnie oznacza, ze "jeet z nimi" w Egipcie.
Jeśli ześ chodzi o zdanies "Odwołam ci» etemtgd na końcu", to eę—
dzf. te. jok powiedzieliśmy wylej, oznaczę to. 11 na koAcu wieków 3e-
go jednorodzony Syn die zbawienia święta zatopił do Otchłani 1 wywo­
łał etemtgd "pierwszego człowieka". Uznaj bowlea, lo to, co powie­
dział do łotre: "Oziś bgdzleez ze mnę w raju"®*, powiedział nla tylko
do niego, locz równlot do wezyotklch świętych, z powodu których zatę-
pił do Otchłonl. W Nia wlgc raczej mz w Jakubie dopełni sig to, co
powiedziano i "Odwołam clg atamtod na koAcu".
6, Równlot katdy z naa w ten sam epoeób 1 tg sarnę drogę wchodzi
do Egiptu 1 przyatgpuje do zapasów. o jeśli zaełuty, aby Bóg zawsze
przebywał z nla, to Bóg uczyni go "wlelkia narodea", Wlelkia narodea
jeet bowlea mnóstwo cnót 1 obfitość sprawiedliwości, w której, jak po­
wiedziano, wszyscy święci mnożę sig 1 rosnę. W tya równiet wypełnia
alg to. co powiedziano i "Odwołam clg staatgd na koAcu". Koniec bowlea
oznacza dostojność opraw 1 spełnienie sig cnót**. Z tsgo wreszcie po­

wodu któryś Inny święty mówił: "Nie odwołuj anle w połowie dni
aoich"*7. X dalej. Plaao daje świadectwo o wielkie potrioreze Abraha-
alo stwierdzajgc: "Abraham umarł dopełniwazy dni swoich"* • A zatea
zdanie: "Odwoła clg etamtgd na koAcu". oznacza: "Ponieważ występ!łaś
w dobrych zawodach, ustrzegłeś wiary, bieg ukoAczyłeś" , odwołam cię
juz z togo święto do przyozłej szczęśliwości, do doskonałości tycia
wlscznsgo. do "wieńca sprawiedliwości, który na koAcu wieków Pan odda
wszystkim, którzy Go alłuję*^0.

7. Zastanówmy się jaszcze, co many ayśloć o stwierdzaniu: "A Jó-


zef położy ręce swojo na twych oczach"*^.

Sędzę, to pod zasłonę tego zdania ukrywa się wielo tajemnic o głę­
bokim znaczeniu: dotkniemy je i zbadamy przy innej okazji. Teraz na­
tomiast nie od rzsczy będzie powiedzieć, ze również niektórzy nasi po­
przednicy uważali, iz w zdaniu tym zawarte jest jakieś proroctwo} oto
przecież z pokolenia Józefa pochodził ów Jéroboam, który wykonał dwa
złoto cielce* , oby zwieść lud i żeby lud oddawał in cześc. 1 w teki

to sposób jak gdyby położywszy ręce na oczach Izroola oślepił je i


zanknęł, aby nlo widzieli jego bozboznuści. O tyu włośnio powiedziano:

55 <-k 23.43.
** Cf Urig., Do princ,. 11.6,1.
57 Pa 1U1.24.
50 Rdz 25.8.
59 Cf 2 Tyu 4.7.
60 Cf 2 Tyu 4,0.
61 Rdt 46,4.
62 Cf 1 Kri 12.
• 146 -

■To wszystko z powodu bezbożności Jakuba, x powodu grzechu domu Izrae­


la. COt jaat bezbolnośclę Jakuba? Cxyt nie Samaria?"**.
A jedli kto powie, te nlo naloty togo, co Bóg powiedział aajęc na
aydll przyozłę pobożność, odnoelć do czego*, co zaeługuja na naganę,
to powieay, to prawdziwy Józef, nasz Pan 1 Zbawiciel, tak Jak połotył
s«ę delean« rękę na oczach ślepca 1 przywrócił au utracony wzrok^,
tok eaeo połotył owoJo duchowo ręce na oczach Pieaa, któro zcetały
odlepiono przoz cle leone pojaowonla uczonych 1 faryzeuszy, 1 przywró­
cił ou wzrok, aby duchowy wzrok 1 duchowo pojaowonlo ukazało alg w*
Prawie tya, którya Pan odkrywa Ploaa.
Oby 1 naa Pan Jezus połotył "ręce swoje na oczach", abyday zaczę­
li patrzeć nie "na to, co widzialno, lecz na to, co niewidzialne"®®,

oby otworzył naa owo oczy, któro wpatruję olę nlo w teraźniejszość,
lecz w przyszłość, oby odsłonił naa wzrok oorca, którya Boga oględać
solna w Duchu, przoz sonogo Pena Jezusa Chrystusa| "Jeau chwała 1 wła­
dza na wieki wieków, aesn"66.

Hoallla 16

Na toaat zapisu? "I Józef wykupił cołę zloaię egipskę dla faraona.
Egipcjanie bowloa oprzedawali swę zleaię faraonowi,
gdyt ogarnęł ich głód. Zlania stała się włesnośclę faraona»
lud zad podbił eoblo w niewolę od Jednego do drugiego krańca Egiptu"*

i. Wedle świadectwa Ploaa laden Egipcjanin nie Jeet człowleklea


wolnya. "Faraon bowloa podbił aobie lud w niewolę" 1 nie pozostawił
nikogo wolnego w granicach Egiptu, a całej zleal egipskiej odebrana
została wolność. I noże dlatego napisano: "Ja jostom Pan Bóg twój,
który wywiodło« cif z zioal egipskiej, z doau niewoli"2. Egipt zatoń

stał olę dowo« niewoli - i co gorsza, dobrowolnej niewoli. Bo chociaż


Fisno donosi, że i Hebrajczycy zostali podbici w niewolę i żo utraciw­
szy wolność dźwigali jarzno cudzego panowania, to przeciąż wzmiankuje,
Iz zostali do togo przywlodzenl gwałtów. Noploono bowiem: "Egipcjanie
żywili wstręt do synów Izraela: Egipcjanie gwałtom i przomocę gnębili
synów Izraele i uprzykrzali ich życie przez uciężliwę pracę przy gli-

63 Hi 1,5.
04 Cf ht 20,34.
Cf 2 ».or 4,IB.
M Cf 1 P 4,11.
* 4dz 47,20-21.
2 »J 20,2.
- 147 -

ni» 1 cegle oraz przoz rótna praca w polui na wexelkia sposoby przowo-
c< czynili ich niewolnikami" .
Zwróć uwag* na to, ta Pismo atwierdza, ii Hebrajczycy "gwaktee"
zostali podbici w nlewoIgt naturalnya ich atanaa byka wolnodć, której
nie odebrano la bez trudu albo przoz jakid podetgp — odebrano la jg
przaaocg. Jedli zaó idzie o lud egipski, to faraon z Łotwodcig poddał
go owej niewoli, i Pismo nio aówi, iżby olał togo dokonać przaaocg.
Egipcjanie bowloa chgtnie skłaniają Olg do podłego lycia 1 szybko
poddajg alg niewoli wszelakich wyetgpków.
Zastanów alg nad pochodzeniem tego ludu, a stwierdzisz, Zo ich
protoplaota, Chaa, który wydalał nagoóć awago ojca4, zaakuiył eoblo
no toki wyrok - oby jogo eyn, Chanaan, byk niowolnikioa jego braci*,
po to, by jogo niewolniczo kondycjo stanowiła potgpianio jogo nasen­
nych obyczajów. Nie bez racji zatea zwyrodniała potomnoóć odtwarza w
eoble niskie pochodzenie tego narodu.
Hebrajczycy natomiast, choclbZ zostali podbici w niawolg, choclpZ
znoszg tyraóskg władzg ze etrony Egipcjan, znoazg to jednak na skutek
gwoktu i koniecznoócl. Oletogo toZ zoetajg wyzwoleni "z domu niewoli"
1 przywróceni do pierwotnej wolnodci. którg utracili wbrew awoj woli.
Zresztę równlot Prawa Bote zaetrzogajg. te jeóli ktoó kupiłby przypad-
kica niewolnika-Hebrajczyka, nie może go trzyaoć w wiecznej nlewclit
ałutyć au on noto przoz szeóć lot, a w siódaya roku aa odejóć wolny6.

Nie aa podobnego przepisu w odniesieniu do Egipcjan - Prawo Bota nie


troezczy elg o ich wolność, oni bowiaa utracili jg dobrowolnie} Prawo
pozostawia ich w wiecznym jarzaie niewolniczego stanu i w cięglej
niewoli.
2. Oeśli więc niewolę egipskę pojaować będziemy w sensie duchowym,
to stwiardziay, że "służyć Egipcjanoo" nie oznocza nic innego, jok
ulegać występkom cielesnym i podlegoć złym duchom. Bo tego zaś nie
znuszo nikogo zewnętrzna konieczność, to roczoj lenistwo duszy, tgdza
i rozkosz cielesna poddaj o człowieka tonu, komu dusza się poddajo na
skutek gnuśności. Kto zaś troezczy się o wolność duszy oraz niebieski-
ni mydlani uczlochetnlo godność umysłu, ton zalicza cię do synów
Izraela. On, choćby na powien czas uległ przemocy, nic traci przecież
na zawsze swej wolności. Zresztg równlot nasz Zbawiciel, rjzprawlajęc
w Ewangelii o wolności i niewoli, powiodą tok: "Kotdy, kto popełnia
grzech. Jest niewolnikiem grzechu"7. I jeszcze stwierdza: "Joza-

* Wj 1,12-14.
4 Cf Rdz 9,22nn.
5 Cf Rdz 9,25.
6 Cf Wj 21,2.
7 □ 0,34.
• 148 -

21 będziecie trwać w mol« słowie, poznacie prawdę, a prawda was


o
wyzwoli" •
Ktoś Jednak może zada naa pytanie: "Jakże zataa cała zlenla zoeta
ła oddana w posiadanie faraona za pośrednictwem Józefa, dlaczego
stwierdzono, że- cała owa niewolę, która, Jak to wyłożyliśmy wyżej, wy
wodziła się z grzechu, przygotował na korzyść faraona święty męt?"
Możemy na to odpowiedzieć, że słowa samego Pisma usprawiedliwiają tę
posługę świętego męża: Pismo aówl, że Egipcjanie sami sprzedali sio­
dle 1 swoje posiadłości. Wina zatem nie dotyczy zarządcy, skoro dba
on o zapłatę zgodnę z zasługami tych, którzy podlegają zarządowi.
Możesz stwierdzić, że podobnie postępił również Paweł, kiedy tego
kto wskutek swych szpetnych uczynków uczynił się niegodnym towarzy-
g
stwa świętych, przekazał szatanowi, "aby oduczył się blużnic" . Tutaj
przecież nikt nie może powiedzieć, że surowo postępił Paweł usuwajęc
owego człowieka z Kościoła i przekazując go szatanowi. Przeciwnie -
wina leży bez wątpienia po stronie tego, kto postępkami swoimi zasłu­
żył na to, aby nie było dlań miejsca w Kościele, i żoby został przy­
łączony do towarzystwa szatana. Tak samo więc postępił Józef: skoro
stwierdził, że wśród Egipcjan nie ma w ogóle hebrajskiej wolności ani
izraelskiej szlachetności, oddał odpowiednich niewolników odpowied­
niemu panu.
Powiem więcej. Coś podobnego znajduje elę również w planach BożoJ
opatrzności: oto bowiem Mojżesz powiada: "Kiedy Najwyższy rozgrani­
czał narody i wytyczał granice narodów, ustalił Jo wedle liczby anio­
łów Bożych, i działem Pana stał się Jakub, a sznurem dziedzictwa Jego
Izrael"^ • Widzisz zatem, że wedle zasług każdy naród dostał się pod
władzę aniołów, a "działea Pana" stał się Izrael* ,

3, Z kolei czytamy: "Egipcjanie sprzedawali swę ziemię faraonowi,


gdyż ogarnęł ich głód* • Wydaja rai się, żo w zdaniu tym zawarta Jost
nagana pod adresem Egipcjan, Niełatwo wszak znaleźć można w Piśmie
zapis o tym, żc Hebrajczyków "ogarnęł głód". Bo choć napisano, żo "no
ziemi zaparował głód"*\ to przecież Plsno nie mówi, że głód ogarnęł

Jakuba albo jego synów - tak Jak napisano o Egipcjanach, żo "ogarnęł


ich głód". Chociaż bowiem głód przychodzi również na sprawiedliwych,
to jednak ich nie "ogarnia"; dlatego też chlubię się z tego powodu:
e
na przykład stwierdzisz, żc Paweł chętnie radował się wśród tego ro­
dzaju przykrości, skoro powiada on: "w głodzie i w pragnieniu, w chło-

a
□ 8,31.32.
9 Cf 1 Ty, 1,20.
10 32,8-9.

Cf De princ,, 1,5,2,
12 kóz 47,2D,
ex. *
- 149 -

dzio 1 nagoóci"14« To, co dlo sprawiedliwych ot onowi ćwiczenie cnoty,


dlo nieprawych joot korę zo grzochy^j_
Zroeztę Pleuo powiodę, żc również w czasoch Abrahama "nastał głód
no ziemi: Abraham zszedł do Egiptu, oby ton zanioszkau, gdyż ciężki
głód zapunowoł na zicmi"^. Otóż gdyby - zgodnie z opinię niektórych
ludzi — Pleao Bożo spicano było niodbolc i niezręcznie, to mogłoby
powiedzieć, żo Abraham zozodł do Egiptu, aby ton zoniuszkać, ponieważ
głód go ogarnęł« Zouwuż jodnok, Jok precyzyjno i z jokę dboioócię wy-
powiado eig Pisao Bożo! Gdy opowiada o ówi^tych, stwierdzo, że głód
zapanował no ziemi: gdy aówl o niosprowiodli.«ych, stwierdza, żc oni
zostali oponowani głodom« A zatem głód nic oponowuje oni Abrahomo,
ani Ookubo, oni ich synów« A joóll głód ogarnia kognó, to Pleao
stwierdza, żo "głód panuje na ziemi"«
Zapisano takżo, iż w czasach Izaaka "nastał głód na ziemi, drugi
z kolei po tyn, który był zo czasów Abrohano"^7« Ten głód nie aógł
wcale opc^ov/oû Iznuko, gdyż Pan uówl uu: "Nlo schodź da Egiptu, lecz
żarnieszku,. w kruju, który cl wskażę; zonieszkoj w nim, o jo będ; z
tobę"^« Jędz;., żc z^ednio z tę zasada w długi czas potom prorok aó-
wił: "Byłe "lodzinńcua i zestarzałom się» a nic i/idziałou eprawiodli-
wogo w opuszc«:c'*31*, ani potomstwa jogo, żeby o chlub żebrało"^, i
w innym miejscu: "Sprawiedliwoj duszy Oóg nlo zagłodzi" « Zo wszyst-
kich tych opisów wynika, że możo cierpieć głód zionie oraz ci, których
"dażonia sę przyziemne" ; ci zaó, których pożywi on io u jost to, że
22
"wypołnioję wolę Ojca, który jost w niobie" , cl, których duszę kar­
mi ów "chlob, który zstępił z niobo" , nigdy nio nogę cierpieć głodu.
Dlatego zotoo Pismo Dożo co Iowo nio aówl, żo przoz głód sę opanowani
ci, o których wio, iż znoję Boga oraz otrzymuję pokara niebieskiej
nędroócl«
Również w trzecioj Księdze Królewskiej znajdziesz tę sonę starań-
noóć w opisie głodu: gdy głód zapanował na zioui po tyn, jak Eliasz
rzekł do Achaba: "Żywy jost Pan Bóg Hecy, Bóg Izraela, przud którego
obliczom atanęłoraj nie będzie w tych lotach rooy oni doozczu no zieni.

14 Cf 2 Kor 11,27.
15 Cf Orig., In Gen. hon., 1,10.
16 Rdz 12,10. Cf Orig., In luon., 20,10.
17 Rdz 26.1.
10 Rdz 26,2-3.
19 Ps 36,25.
20 Prz 10,3.
21 Cf Flp 3,19.
22 Cf Mt 7,21.
- 150 -

dopóki nlo powiem" , Pan rozkazał krukom, aby karaiły proroka oraz
kazał au pić wodę z potoku Chorrat . Innya razem w Sarepta koło Sydo­
nu wdowa otrzymała polecanie. Żaby karmić proroka। ona nie miała żyw­
ności więcej niZ na jeden dzień, ole dzięki wypełnieniu przez nlę po­
lecenia pokara ten na skutek udzielania go prorokowi stał się niewy-
czerpalny, 1 w miarę, jak go spożywano, było go coraz więcej : albo­
wiem zgodnie ze słowem Pana "miara męki i baryłka oliwy" nie wyczerpa­
ła się w czasie karmienia proroka•
Podobna wydarzenia znajduiesz także w czasach Elizeusza. Gdy syn
□adere, króla Syrii, występił przeciw Samarii i obiegł ję. Pismo po­
wiada: "I nastał wielki głód w Samarii do tego stopnia, że głowa osła
kosztowała pięćdziesięt srebrnych syklów, a ćwiartka gołębiego łajna
pięć srebrników"27. Lecz natychmiast dzięki słowom proroka następuje
wielka odmiana; prorok powiada: "Posłuchaj słowa Pańskiego. To mówi
■in: Jutro o tej porze miara najczystszej męki będzie za jednego ryk-
28
a dwie aiary jęczmienia też za jednego sykla w bramie Samarii"
■ Widzisz więc, co wynika z tych wszystkich tekstów: że kiedy głód
ogarnia ziemię, nie tylko nie ogarnia sprawiedliwych, lecz oni weka-
zujgilekarstwo przeciwko zagrażejęcemu nieszczęściu.
Mr Skoro zatem widzisz, że Pismo Święte we wszystkich niemal teks­
tach Lrzestrzega takiej zesedy, przejdź do znaczenie przenośnego i
•leg^Lcznego, o którym również pouczaję nas wypowiedzi samych proro­
ków. Otóż jeden z dwunastu proroków jasno, wyraźnie i otwarcie
atwiJŁzajęc, że me na ayóli głód duchowy, powiada: "Oto nadchodzę
Pan, gdy ześlę głód na ziemię, nie głód chleba ani nie prag-
nlaniakwcdy, lecz głód słuchania słów Pana" . Czy widzisz, jęki głód
agami« grzeszników? Czy widzisz, jęki głód panuje na ziemi? Ci bo-
wi«w, którzy pochodzę z ziemi, ci, których "pragnienia sę przyziem-
n«*2®, Łi, którzy nie mogę "pojęć, co należy do Decha Bożego"33, der»

plę "gMd Słowa Bożego”; oni nie słucheję przykazań Prawa, nie rozu-
wlaję flbga' proroków, nie znaję pocieszeń ewangelicznych, nie doświad-
czaję lekarstw Ewangelii. Dlatego też słusznie mówi się o nich: "Głód
zapaaaaełt na ziemi". Dla eprewiedllwych natomiast, dla tych, którzy
W»ocę rozmyślaję nad Prawem Pana"32, "Hędrość przygotowuje

24 ! KrlB7.1.
25 Cf i Kri 17.4.
Ä Cf l«ri i?.'^'.
27 2 Kri»,».
29 I Kri 7,1.
29 »ali.

- -
- 151 -

awój stół, zabija swe zwierzęta, miesza w puchacza wino swoje 1 woła
donośnie"33 - nie wzywa wszystkich, nie woła, loby zwrócili si* do
niej zaaoZni, bogaci ani mędrcy tego świata, lecz powiadat 'Miech
przyj dc do mnie ubodzy umyciem"34, to znaczyt wszyscy "pokorni sor-
cem", którzy od Chrystusa nauczyli olę być "łagodni 1 pokorni ser­
cem"33 - w innym miejscu to samo wyrażono w zwrociet "ubodzy duchem"
- ale bogaci wiarą przychodzą na uczt* Mądrości i naeyceni jej posił­
kami odpędzają głód, który "zapanował na ziemi".
Bacz zatem, abyś i ty przypadkiem nie stał sig Egipcjaninem i żo­
by nie opanował clg głód, abyó zajęty może sprawami tego świata, zwią­
zany pętami chciwości albo rozwiązły przez nadmiar zbytku, nie stał
się obcy pokarmom Mądrości, któro są udzielano w Kościołach Bożych,
□eśll bowiem zasłonisz uszy przed tym, o czym mówi aię i rozprawia w
Kościele, bez wątpienia cierpieć będziesz "głód Słowa Bożego". Oośll
zaś pochodzisz z pnia Abrahama i strzeżesz szlachectwa rodu izraels-
skiogo, to karmi cię nieustannie Pismo, karmią cię prorocy, również
apostołowie wydają dla ciebie obfite uczty. Ewangelie będą cię zachę­
cać, abyś spoczął na łonach Abrahama, Izaaka 1 Oakuba "w królestwie
Ojca"37, abyś tam jadł "z drzewa życia" i pił wino "z prawdziwego
szczepu winnego"3 , "nowe wino z Chrystusem w królestwie Jego Ojca" .
Albowiem "synowie Oblubieńca" nie mogą być pozbawieni tych pokarmów,
40
nie mogą doznawać głodu, "dopóki Oblubieniec jest z nimi" .
5. Owszem, w'kolejnym ustępie41 Pismo donosi, że ziemia kapłanów
egipskich nie została oddana w niowclę faraonowi i że kapłani nie za­
przedali się wraz z resztą ludu» przeciwnie, otrzymywali osobno zboże
i podarunki nie od Oózefa, lecz od samego faraona, i dlatego, jako
milsi od innych faraonowi, "nie sprzedawali mu swej ziemi". Wskazuje
to, że są oni bardziej-niegodziwi od Innych, bo z powodu niezmiernej
przyjaźni z faraonem nie ulegają odmianie, lecz trwają w złym posiada­
niu. Lecz tak jak tym, którzy poczynili postępy w wierze i świętości.
Pan mówi: "Ouż nie nazywam was sługami, lecz przyjaciółmi" , tak sa-
tak samo faraon aówi do kapłanów jako do tych, którzy wznieśli się na

33 Cf Prz 9,2.
34 Cf Prz 9,4.
35 Cf Mt 11,29.
36 Cf Mt 5,3.
37 Cf Mt 0,11.
38 Cf Ap 2,7» □ 15,1.
39 Cf Mt 26,29.
40 Cf Łk 5,34.
41 Cf Rdz 47,27.
- 152 -

szczyt niegodzlwuéci 1 osięgnęli godność kepłanów zagłady: "Już nlo


njxywo. wes sługami, lecz przyjaciółMl".
Chcesz się dowiedzieć, jaka różnica zachodzi aiędzy kapłanami Do­
ga 1 kopłana»i faraona? Faraon daruje ziemię swola kapłanom. Pan zaó
nlo udziela owya kapłanom częócl zleal, lecz aówi im: "Ja jeeten wę­
szę czętcię"4i. Wy. którzy czytacie te słowo, przypatrzcie olę wszyst­
kie kapłanoa Pena 1 zobaczcie, Joko zachodzi różnico aiędzy kapłana-
al: czyż ci, którzy maję część na zleal oraz zajauję olę kultami 1
troskami zio»aki»l, nie zdaję olę być raczej kapłpiaul faraona niźll
kapłana»! Pana? To faraon pragnie, aby Jego kapłani aloll w posiada­
niu zioalę i zajmowali się uprawę roli, a nlo uprawę dusz, żeby trosz­
czyli* się o pola, a nlo o Prawo, A posłuchajmy, jakiej nauki udziela
owya kapłanoa Chrystus, nasz Pan: powiada On: "Kto nie wyrzoknle elę
wszystkiego, co posiada, nie aoże byc mola uczniem" . Drżę wypowia­
dajęc te słowa?Albowiem przede wezyetkia swola własnym, swoim włas-
nya, powiada«, Jestem oskarżycielem, sam na siebie wygłaszam słowa
potępienia. Chrystus stwierdza, że nio Jest Oego uczniom ton, kto,
jak widzi, posiada cokolwiek, ani ton, kto "nlo wyrzeka się wszystkie­
go, co posiada"45. Cóż robimy? W jaki sposób sami to czytamy albo
wykładany to ludowi my, którzy nio tylko nio wyrzekamy się tego, co
posiadamy, lecz pragniemy zdobyć to, czogo nigdy nie mieliśmy, zanim
przybyliśmy do Chrystusa? Czyż możemy zataić 1 nio podać do wiadomoś­
ci tego, co napisano, ponieważ własna świadomość nas oskarża? Nio
chcę być obwiniony o podwójnę zbrodnię! Wyznaję, wobec ludu wyznaję,
że to napisano, choć wiem, żo sam jeszczo nakazu togo nie wypełniłem.
Wszelako napomniani tymi słowami starajmy się śpiesznie to wypełnić,
spieszny przejść z grona kapłanów faraona, którzy maję ziemskę posiad­
łość, do grona kapłanów Pana, którzy nio posiadaję części na ziemi,
dla których "działem" Jeet Pan46. Takim wszak był ten, którzy mówił:

"Jakby ubodzy, a jednak wzbogacajęcy wlolu, jako ci, którzy nic nie
■aję, a posiadaję wszystko"4 . To Pawoł chlubi się z tego.

Chcesz aoże usłyszeć, co Piotr mówi o sobie? Posłuchajcie Jego


wyznania dokonanego wespół z Janem, posłuchajcie jego ołów: "Nie asm
złota ani srebra, ale co mam, to cl daję. W imię Jezusa Chrystusa
wstań i chodź"46. Widzisz oto bogactwa kapłanów Chrystusa, widzisz,

jak wspaniałych darów udzlelaję ci, którzy nic nio maję I Tych bogactw
nla noże udzielać ziemska posiadłość.

43 Lb 18,20.
44
Ut 14,33.
45
Cf Orig», In Lev. hon., 15,2.
■ Cf Pe 118,57.
■ 2 Kor 6,10.
- 153 -

6. Porównaliómy kapłanów z kapłanami. Taraz, jeóli cheaei»> po­


równajmy lud egipaki z ludea izraalakia.
Oto W następnym fragmencie Plamo powiada. Ze po naatarłu głodu i
niewoli lud aglpaki oddaje faraonowi pi«t« częóć plonów49! lud izrael­
ski natomiast ekłada kapłanoa dziesięciny. Zwróć umg«> *• 1 tutaj
Piaao Bola opiera"»!« na bardzo ważnej racji. Zauwat, Ze lud egipski
płaci podatki okraólona liczb« "pięć"50« pi«tka bowiea oznacza zayały
cialaana, którya ałuZy cialeeny lud| Egipcjan!» wazak zawsze znajduj«
upodobania w «prawach widzialnych i cielesnych. Lud izraelski neto-
alest szczególnie wyróżnia dziesi«tk« jako liczb« doskonal«51» przy-
j«ł bowiem dziesięć przykazać Prawa 1 zwl«zany aoc« Dekalogu przyj«!
dzięki Bożej ezczodrobliwoópi tajemnica nla znana taau ówiatu. Takie
w Nowym Testamencie dzieal«tka jaat liczb« równie czcigodn«» oto na
przykład stwierdzono taa. Ze owoc Ducha kiełkują dzieei«cloaa cnota­
mi. a wierny sługa oddajs Panu dziesięć aln jako zysk zo swych prac i
otrzymują władz« nad dziesi«cloma alaetaal . Ponieważ jednak jeden
jest Twórca wszystkiego oraz jedno jeet Źródło 1 pocz«tok, aienowlcie
Chrystus, dlatego tez lud ekłada dzieolgciny eługoa i kapłanom, pierw­
sze owoce notoaioet składa ^pierworodnemu wszelkiego stworzenie"®4,

a pierwociny - "poczętkowi" wezyetkich rzeczy. Temu, o którya napisa­


no» "On jeat początkiem, pierworodnym wszelkiego stworzenia" .
Zsuwał zatem w tym wszystkim różnic« między ludem egipskim i lu­
dem izraelskim, między kapłanami faraona i kapłanami Pana, a zoatano-
wiwszy się nad samym aobę przekonaj się, do którego ludu należysz i
którę godnoóć kapłańskę pełnisz. Deóli dotęd służysz zmysłom cieles­
nym, jeóli dotęd płacisz podatek wedle "piętki" i wpatrujesz się w
to, co widzialno i przemijajęce, a nie w to, co niewidzialne i wiecz­
no56, wiedz, że należysz do ludu egipskiego. Deóli zaó masz wcięż

przed oczyma Dekalog Prawa i dzlosiętkę Nowego Testamentu, o której


mówiliómy przed chwilę, joóli składasz z nich dziesięciny, jeóli
pierwszo owoce swych zmysłów składasz w wierze "pierworodnemu z umar—

49
Cf Rdz 47,24.
°° Inaczej symbolikę liczby "pięć" ujmuje Orygones w Homiliach o Ksl«— I
dzo Kapłańskiej, cf In Lov. hom., 16,7.
Dziosiętko uchodziła w storożytnoóci zo jednę z liczb doskonałych,
cf A.Krokiowlcz, Zarys filozofii greckiej, Warszawa 1971, IW Pox.
0.99; W.Tatorkiewlcz, O doskonałoóci, Warszawa 1976, PWN, s.22-25.
52 Cf Gol 5,22.
53 Cf Łk 19,16-17.
54 Cf Kol 1,15.
55 Cf Kol 1,10.15.
56 Cf 2 Kor 4,18.
- 1S4 -

łych"®2, • pierwociny twoje odnoeloz do "Poczytku" wozyotkich rzeczy,


SA
"jootoó prawdziwy« Izroollty, w którya nie ae podotypu" •
Równioż kapłani Pana, jedli zastanowiejy el* nad ooby 1 sy wolni
od uczynków zloaeklch oraz od ówiotowogo pooledenie, aogy zgodnie z
prawdy powiedzieć Ponui "Oto ay opuódllóay wezyetko 1 poezlióay za
Toby*59, oraz uełyozać od Niego i ^y, którzy poezlióclo za any, przy

ogólny« odrodzeniu, kiedy to Syn Człowieczy przyjdzie w królootwlo


owola, zaelydzioclo na dwunaetu tronach aydzyc dwanaście pokoleń
Izraela"60«

7« Zaotanóway el* dalej ned ełowaai Mojżesza. Powiada om "I zą-


aieazkał Izrael w Egipcie, w zioal Geeeon"61.

Nazwa "Gesoen" oznacza THlekość" albo "Syadedztwo". Zdanib to


wskazuje, Zo choć Izrael aloezka w Egipcie, to jodnak nie joot. z dolo
od Pane, joot Mu bllaki i zły ozony z Nie - zgodnie zo ełowaai samego
Panai "Je zojdy z toby do Egiptu 1 bydy z toby"62.

A zataa, gdy Idzie o nasi chociaż wydaja siy, że zaezllóay do


Egiptu, choć przebywajyc w dolo znoolay zawody 1 walki togo ówiota,
choć aieazkaay pośród tych, którzy służy faraonowi, to jodnak, jeóli
jettoóay blisko Pane, joóll zastanawiamy oly nad Jego przykazanlaal,
jeśli badaay starannie "Jogo nakazy 1 prawa"65 - bo to właónio ozna­

cza "być blieko Boga, ayóleć o tya, co do Boga należy, i szukać togo,
co jest Bożo" - to Bóg zawsze bydzlo z naai, przez Chryetuoo Jozuca,
Pana naszego. "Jonu chwała na wieki wieków, amen"64.

97 Cf Kol i.ie.
M Cf J 1,47.
59 Mt 19,27.
Ml „
Mf 19,20.
61 Mz 47,27,
62 Mz 4B,4| Ä,|,
HOMILIE O KSIĘDZE WT3ÔCIA

Hoailla 1

1. Moim zdaniem każde słowo Pisma Bożego można porównać do jakie­


go* noolono, które ae tekę natury, żo gdy zostanie rzucone w ziemię,
I .
odnawia aię 1 bujnie rozwija w kłoś albo w jokęś inny postać swojego
gatunku* A rozwija si* tya pełniej, la więcej trudu doświadczony rol­
nik włoży w zasiewy albo im łaskawsza będzie dla nich żyzna zisaia.
Dzieje ei* więc tek, żo dzięki pilnej uprawie aaloóklo noolono, no
przykład "naelono gorczycy, które joot najanlejszo zo wszystkich ns-
sion, stoję oi* większo od wszelkich jorzyn i otaje olę drzewca, tak
żo ptaki niobieekle przylatuję i gnieżdżę olę w jego gałęziach"1.
Tek saao 1 ton tokot, odczytany nam teraz z boskich kelęg, choć
przy piorwezya dotknięciu wydaja olę mały 1 drobny, to jodnok, joóll
znajdzie doświadczonego 1 skrzętnego rolnika, skoro zacznie podlsgsć
pielęgnacji i uprawie przez sztukę duchowy, rozwija się w gałęzie i
konary* Mogę więc przyjść "uczeni dialektycy i aówcy tego święto"?,

którzy Jak "ptaki niebiookle" na lekkich skrzydłach, to Znaczy na na­


puszonych słowach, wznoszę się ku wznlosłya i trudnym zagadnieniom i
jako niewolnicy owych poglydów pragnę zamieszkać pośród owych gałęzi,
w których nio ma ozdobności wysłowienia, locz zawarta jost zasada ży­
cia*
Cóż zatem zroblay z tokotoa, który naa odczytano? Gdyby Pan zo-
chclał mi udzielić duchowej agronomii, gdyby obdorzył mnie blogłościę
w uprawie roli, to jedno z tych słów, którs naa odczytano, aogłoby
rozroenęć się tsk bsrdzo wzdłuż i wszarz, że jeśliby na to pozwoliła
pojętność słuchaczy, cały dzień ledwie by naa wystarczył dla jogo ob­
jaśnienia*
Spróbujemy jodnok w miorę naszych sił rozważyć powno problemy,
choć ani my nie potrafimy wszystkiego wyjaśnić, ani wy nio aoże cl o

1 Cf Mt 13,31.32.
2 Cf 1 Kor 1,20.
- 156 -

■exystkisgo pojęć. Otóż x« dowód niemałej władzy uważa« już to« że


■lawy« iż nauka dotycząca tych zagadnień przekracza nasze siły. Zasta«
nóway alf zatea nad piarwazyai słowami Kalęgl Wyjścia i «ożllwle krót­
ko rozważmy ton ustęp na tyle, na ile wystarcza to dla zbudowania słu-
checzy. »e« przyj cle «nie jednak waszyal a od 111waa 1, aby Słowo Boże
było przy nas i zechciało pokierować naszę aowy.
2. Plaao powiada: "Oto imiona synów Izraela, którzy razem ze swym
ojcea, Jakubea. wkroczyli do Egiptu, a każdy przyszedł z całym domem
owola: Ruben, Syaeon, Lewi, Juda" i pozostali patriarchowie®. "Józef

zaó był.w Egipcie. A wszystkich dusz pochodzących od Oakuba było sie-


dawdŁleslft pięć"4.
Podobna rajeanlca, o ile może to ktoś zrozumieć, zawiera się rów­
nież w słowach proroka: "Lud mój wszedł do Egiptu, aby tam zamieszkać;
on też przeaocf został zaprowadzony do Asyrii"®. Jeśli więc ktoś po­

trafi zestawić te sprawy oraz bioręc pod uwagę rozważania naszych po­
przedników i rówieśników, a może toż i nasze poględy, zrozumieć, czym
jest *îgipt"®, do którego lud Boży zstępił nie tyle po to, żeby tam
zaaieszkać, ile po to, aby go uprawiać, oraz kim sę "Aayryjczycy",
którzy ich przeaocę uprowadzili, ten zrozumie, co oznacza liczba pa­
triarchów, co oznaczaję ich domy i rodziny, które, jak powiedziano,
"wraz ze swym ojcea, Jakubem, wkroczyły do Egiptu". Powiada bowiem
Pismo: "Ruben z całyr swym domem i Lewi z całym swym domem" 1 cało
reszta. "Józef zaś był w Egipcie" i z Egiptu wzlęł sobie żonę, a cho­
ciaż tan przebywał, to przecież i on zalicza się do grona patriarchów.
Jeśli zatem potrafi kto rozważyć te sprawy w sposób duchowy i
pójść za tłumaczeniem Apostoła, który rozróżnia i dzieli Izraela oraz
powiada, że pewien człowiek jest "Izraelem wedlo ciała"7, oczywiście

po to, aby wskazać, że ktoś inny jest Izraelom "wedle ducha", jośli
kto staranniej rozważy słowa Pańskie, które wskazuję na to samo, gdy
■ó^ę o kimś: "Oto prawdziwy Izraelita, w którya nie aa podstępu"®,

dajęc w ten sposób do zrozumienia, żo jedni ludzie sę prawdziwymi


Izraelitami, a inni niewętoJtwle nieprawdziwymi - to toki człowiek
"zcstawiajęc sprawy duchowe z duchowymi"® oraz porównujęc oprawy dow-

'• z nowymi i nowe z dawnymi będzie aógł zrozueleć tajemnicę Egiptu


.raz pcjęć, co oznacza stwierdzenie, żu patriarchowie tan "zeszli".

" Vj 1.1-2.

5 U «X

♦ ■- » «
Cf vrig«. *n Gen. no«,, 15,5; uc pilne,, IV,3,12,
7 Cf 1 »4*r W,IB,
- 157 -

Zastanowimy się także nad różnicami zochodzęcyni między pokolenia­


mi, aby pojęć, czym wyróżniało się pokolenie Lewiego, iż z niego właś­
nie wybierani sę kapłani i słudzy Pańscy; co znskoaitsgo dostrzegł
Pan w pokoleniu 3udy, iż z niego powoływani sę królowie i księżęta;
w czym owo pokolenie było znakomitsze od pozostałych, iż to z niego
narodził się wedle ciała nasz Pan i Zbawiciel10. Hio wicu wszak, czy
ta szczególne przywileje należy odnosić do zasług tych, z których
pnia pokolenia wywodzę swoję nazwę i pochodzenie, to znaczy od samego
□udy, Lswiego czy pozostałych patriarchów, którzy dali nazwy poszcze­
gólnym pokoloniom. Do postawienia tego pytania skłania anie bowlea to,
co 3an w Apokalipsie pisze o narodzie, którzy uwierzył w Chrystusa.
Powiada on: "Z pokolenia Rubena dwanaście tysięcy" mężów i "z pokole­
nia Syneona dwanaście tysięcy", i podobnie z pozostałych pokoleń po
dwanaście tysięcy11} stwierdza, że wszystkich ich jest "sto czterdzie-
ści cztery tyeięco" , którzy nie splamili się z kobietami, lecz wy­
trwali w dziewictwie. Otóż nie jest bezpodstawnym albo nierozważnym
podejrzenie, że wypowiedź ta może się odnosić do owych pokoleń żydow­
skich - Symeona, Lowiego i pozostałych, które wywodzę się od Dakuba.
Do owych protoplastów zatem należy odnosić liczbę dziewic, tak równę,
tak pełnę, tak złożonę, aby żadnego z nich nie uważano za wyższego
albo niższego od innych. Przynajmniej ja nie ośmielam się pójść dalej
w dociekaniach, a i do tej sprawy przystępuję z pewnym wahaniem. Apo­
stoł jednak poddał pewne domysły tym, którzy potrafię spojrzeć głę­
biej; powiade on: "Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem Pana nasze­
go, Oezusa Chrystusa, od którego bierze poczętek wszelka nazwa ojco­
stwa na niobie i na ziemi"1 .

Jeśli chodzi o ojcostwo ziemskie, to sens jego nie wydaje się


trudny: "wszelkie ojcostwo" bowiem oznacza ojców pokoleń lub domów,
tych mianowicie, do których odnosi się następstwo potomstwa; jeśli
zaś idzie o tak zwane ojcostwo w niebie, o to, jak i w jakim sensio
mogę tam być ojicowie albo do których potomków odnosi się ojcostwo nie­
bieskie, to wiedzieć to może tylko Ten, którego "niebem sę niebiosa i
który dał ziemię synom ludzkim"14.

3, Zeszli zetem do Egiptu ojcowie - "Ruben, Syaeon, Lewi, każdy z


całym domem swoim"15, W jakim sensie powiedziano, że "wkroczyli do

10 Cf Hbr 7,14.
11 Cf Ap 7,3-8.
12 Cf Ap 7,4.
13 Cf Ef 3,14.15.
14 Cf Pa 113.24.
- 158 -

Egiptu z całyn denen swoi«*? Pia«o dodaJe: "Pusz, która weszły wraz z
Jakubea, było razeo siedemdziesiąt pięć"16.
Tutaj, mówięc o "duszach", prorok niemal odkrył tajemnicę: mówi
tak po to, aby wskazać, że nla ciało, lecz dusze ma na myóli. Tekst
ten zawiera jednak pewnę niejasność. Wiadomo bowiem, Ze zwyczajowo
używa się wyrazu "dusza" w znaczeniu "ludzie", Tymczasem "eiedemdzio-
sięt pięć dusz zeszło z Jakubem do Egiptu". Sę to te dusze, które zro­
dził Jakub. Nie sędzę, żsby pierwszy Ispszy człowiek mógł rodzić du­
sze; cote je rodzić tylko taki. Jaki« był ten, który mówił: "Choćbyś-
cia olali wiele tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie mecie wielu
ojców; Ja bowloa przez Ewangelię urodziłem was w Chrystusie Jezu­
sie”1 . Takimi sę ci, którzy płodzę i rodzę dusze, tak Jak to w innym
miejscu powiada (Apostoł): "Synkowie moi, oto ponownie was rodzę, aż
Chrystus w was się ukształtuje" • Inni bowloa nie chcę albo nie mogę
troszczyć się o takie rodzenie.
A zresztę co mówi na samym poczętku Adam? "To Jest teraz kość z
19
moich kości i ciało z ciała mojego" , a przecież nie dodaje: "i du­
sza z duszy mojej". Chciałbym, żebyś mi powiedział, Adamie: Jeśli po­
znałeś, że kość wyszła z twojej kości, i poczułeś, że ciało wyszło z
ciała twojego, to czemu nie zrozumiałeś, że również dusza wyszła z
twojej duszy? Jeżeli bowiem przekazałeś wszystko, co było w tobie, to
dlaczego nie wspominasz również o duszy, któro jest lepezę częścię ca­
łego człowieka? Wydaja mi się, że w słowach tych Adam doje pewnę wska­
zówkę tya, którzy rozumieJę; kiedy powiada: "Kość z kości moich 1 cia­
ło z ciała aojego", mówi o tym, co pochodzi z Jogo ziemi, a nie ośmie­
la się nazywać swoim tego, o czym wie, że nie z ziemi pochodzi.
Podobnie Laban: gdy mówi do Jakuba: "Ty jesteó moję kościę i cia­
łem”2®, nie ośmiela alg, Jak sędzę, nazywać swoję własnoócię niczego
ponad to, o czyn wie, że dotyczy ziemskiego pokrewieństwa. Inne Jest
wszak pokrewieństwo dusz więżęce eię z Jakubom zstępujęcym do Egiptu
albo to, które zostaje przypisane patriarchom lub świętym przy wyli­
czaniu mistycznego potomstwa.
Postanowiliśmy pilnować przybrzeżnego kursu żeglugi i trzymać się
brzegu, a oto, nie wiedzieć jak, gwałtowny sztorm porwał naa na głę­
bokie fale. Powróćmy więc do dalszego cięgu tekstu.

* Cf WJ 1,5.
27 1 Ker 4,15.
“ Cel 4,19,
- 159 -

4. Pismo powladat "Umarł Józef 1 wszyscy jago bracia. 1 cała to


pokolenia. A synowie Izraele roili 1 pomnażali się, potężnieli 1 umec-
nlell el* bardzoj poanaiałe Ich bowiem ziemie"21.
Dopóki Zył Józef — Pismo nie mówi, Ze eynowle Izraela pomnażali
siej w ogóle nie wepomlne o Ich wzroście i liczebności. Ja, wlerzęc
ełowu Pana mojego. Jezusa Chrystusa, uwalam, le "ani jedna jota, ani
jedna kreeka" w Prawie 1 u proroków nie jeet pozbawione tajemnego sen­
su j nie eędzę, aby "cokolwiek z tego mogło przeminąć, zanim się wszy­
stko nie spełni" • Ponlewal jednak nasze zdolności eg skromna, do­
tknijmy teraz tylko tych epraw, w które bezpieczniej możemy wkroczyć.
Zanim umarł naez Józef, Ton, którego eprzedał za trzydzieści
srebrników Juda (Judasz), jeden z Jego braci, eynowle Izraela byli
bardzo nieliczni. Skoro zaś za wazyetklch zakosztował śmierci, przez
którg "pokonał togo, który dzioriył władz« nad śmierci«, to znaczy
diabła"23, pomnożony zootał lud wiernych i "spotęZnieli eynowle
Izraela, pomnożyła ich ziemia i wzrośli bardzo". Gdyby bowiem, jak
sam stwierdził, "ziarno pazeniczno nie upadło w ziemię i nlo obumar­
ło"^, Kościół nie wydałby tego obfitego plonu całemu światu. Zatem,
skoro "ziarno upadło w ziemię 1 obumarło", wyróał z niego cały ten
łan wiernych "1 poanotyli się synowie Izraela, i bardzo apotęiniell*.
Albowiem "na całę ziemię rozszedł się głos" apostołów, a "słowa ich
az po krańca świata"2*, i za ich aprawę, jak napisano, "Słowo Pańskie
rosło i pomnażało się" •
Tyla, gdy idzie o eena miatyczny. Nie pomijajmy tu jednak również
sensq moralnegołj to on bowiem przynosi zbudowanie duszom słuchaczy.
U zatem Jeśli 1 w tobie umiera Józef, to znaczy jeśli w dala swoim
27
Fprzyjiuj"** umieranie Chrystusa 1 uśmiercasz swoje członki dla grze­
chu, to wówczas "pomnaZaję się" w tobie "eynowle Izraele*• "Synowie
Izraele" oznaczaj« dobre 1 duchowo zayeły. Jośli więc uśmiercano s«
zayeły doloono, to rosnę zmysły ducha i jeśli codziennie umieraj« w
tobie wyotfpkl, to wzraota liczba cnót) również "ziemia pomnaża" do*
ble w dobrych uczynkach, które dokonuj« elf za pośrednictwem ciała.
Jeśli chcooz, Żebym na podstawie Plaaa wskazał d, kogo "pomnożyła
zlania", epójrz na apoetoła Pawła* aówi oni "Jośli tyć w dolo - to
dla mnie owocna pracai 1 nie wie«, co man wybrać. Z dwóch stron dozna

21 Wj 1,6-7.
22 Cf Mt 5,18.
23 Cf Hbr 2.9.14.
24 Cf J 12,24.
29 Pa 18,5.
ję nalegania: pragnę odojóć 1 być z Chrystusem, bo to o wiolo lepszo,
pozostać zaś w dala - to bardziej ze względu na was konieczne"28.
Czy widzisz. Jak go "pomnaża ziemia"? Otóż gdy pozostaje no ziemi, to
znaczy w ciele swola. Jest pomnożony przez zakładanie Kościołów, Jest
pomnażany przez pozyskiwanie ludu dla Boga 1 "przez głoszenie Ewanga-
111 od Jerozoliay na całya obszarze oź po Illyrię" ■
Przypatrzmy się Jodnak dalszoau cięgowi tokstu.
5. Plsno stwierdzał "Nastał zad inny król w Egipcie, który nio
znał Józefa. I rzakł do ludu swegoi 'Oto lud synów Izroola Jest bar­
dzo liczny i potężniejszy od nas*"3 •
Przede wszystkie: chcę zbadać, kto Jest w Egipcie królem, który
zna Józefa, i kto Jost tya, który go nie zna. Kiedy bowiem królował
ten, który znał Józefa - Pismo nie mówi, że synowie Izraela doznawali
udręki ani że byli gnębieni "przy glinie i cegle"3*, ani że ich męscy
potomkowie byli zabijani, a dziewczęta były pozostawiane przy życiu.
Skoro Jednak nastał ten, który nie znał Józefa, skoro ten zoczęł kró­
lować, wówczas Pismo opowiada o tych wszystkich wydarzeniach,
^Zastanówmy się więc, kto Jest owym królem. Jeśli Pan króluje nad
naci, jeśli zmysł naszego rozumu oświecony przez Pana pamięta o tym,
co Paweł pleze do Tymoteusza: "Pamiętaj, że Chrystus Jezus powstał z
martwych" , i wypełnia to polecenie, to dopóki o tym pomięta, dopóty
■ Eglpçie, czyli w naszym ciele, duch nasz sprawiedliwie dzierży wła­
dzę i nie gnębi przy glinie i cegle synów Izraela, których nazwaliśmy
wyżej rozumnymi zmysłami i cnotami duszy) nie gnębi ich ziemskimi
troskami i kłopotami. Jeśli zaś Zmysł nasz utraci pamięć o tych
sprawach, Jeśli odwróci się od Boga, jeśli nie będzie znał Chrystusa,
to wówczas obejmuje tron namiętność cielesna, która Jest nieprzyja-
cióikę Boga, i ona przemawia do swojego ludu, to znaczy do rozkoszy
cielesnych, a zwoławszy na obrady wodzów występków naradza elę z nimi
przeciwko synom Izraela: Jak ich osaczyć, Jak ich gnębić, aby doznawa­
li udręki przy glinie i cegłach, aby porzucali męskich potomków, a po­
zostawiali przy życiu dziewczęta, aby budowali miasta egipskie i wa­
rowne grody
Nia zapisano nam tego dla historycznego przekazuj nie należy też
sędzić, że boskie księgi opowlodaję o dziejach Egiptu. Przeciwnie, to,
co spisano, "spisano dla naszej nauki i dla napomnienia nas**33, abyś
ty, słuchaczu, jeśli otrzymałeś już może łaskę chrztu 1 zostałeś zall-

28 Pip 1,22-24.
29 Cf Rz 15,19.
* WJ 1,8-9.
M Cf Wj 1,14.
“ i Ty. 2,8.
* Cf 1 Kor Wh
- 161 -

czony pomiędzy synów Izraela oraz przyjgłeó do slabie Boga Jako króla«
a po tya wszystkie chcssz elę odwrócić, chcssz spełniać dzieła togo
Świata oraz wypełniać zioaeklo uczynki 1 "gliniane* posługi, obyć, po«
wlsdsa, wiedział i rozuaiał, la "nastał w toblo inny król« który nlo
zno Józefa*, król Egiptu« i on przyauaza dg do wykonywania jogo proc,
on eprowlo, te pracujesz dla niego przy cegło i glinie. To on« wyzna»
czywezy cl nadzorców 1 poganiaczy, rózgaal 1 blczaai zagania dg do
zioaaklch czynów, abyó au budował mieeta. To/ on oprawia, te błękaaz
olg po ówlocle, te pod wpływów potgdliwoód wprowadzasz zamęt w pior«
wiootki aorzo 1 zioal. To on joot owya króloo ogipokla, któr^ apra-
wla, te wydeptujesz rynok w sporach egdowych, to o niewielki skrawek
zioal drgczyez owych bliskich procooaal « poaljaa jut to, to naetajasz
na czyetoóć, napadasz na niewinnoóć, to w doau dopuszczasz sig hanieb­
nych uczynków, w tyciu publiczny« popełniasz okruclaóatwa, te ówiado-
■lo opałniasz czyny niogodno.
Skoro wlgc widzisz, te takie eg twoje uczynki, wiedz, to toczysz
bój dla króla eglpokiogo, to znaczy powoduje tobę juch togo ówlotal
Jeóli zaó trzoba tu głębiej wnlknęć ayólę, tofzs“owego króla, któ­
ry nie zna Józefa, możne uznać diabła, togo "głupM^Ttóry "sówił w
swym sercu« *Nlo aa Boga'"54; to on przeaawia do owego ludu, czyli do

odstępczych aniołów, 1 powiada: "Oto lud synów Izraele joot bardzo


liczny"35 - wówl tak oczywlócle o tych, którzy uayełea aogę oględac
Boga - "ton lud joot potężniejszy od nos. Chodźcie więc, osaczmy ich,
aby przypadkiem nie wzroóll, a gdy orzydarzy eię naa wojna, nie eprzy-
mjarzyli olę z naszymi wrogami, bo pokonawszy nas wyjdę z naszej zle-
■p—F

Skęd jodnak pochodzi te ayól diabła? Skęd elę dowiedział, ze


Izrael joot ludea wielkim 1 potężniejszy« od nich? Czyż nie stęd, że
często walczył, że często toczył bitsry 1 że często bywał zwyciężany?
Wie bowlea, żo 1 sam Jakub walczył i z pomocę anioła pokonał swego
przeciwnika i okazał się silny wobec Boga37.

Nie naa wętpliwoód, żo diabeł toczył walki również z innya! ówlę-


tyal i często przystępował do duchowych zapasów; dlatego powiada:
"Lud synów Izraela jeat bardzo wielki i potężniejszy od nas*. Również
gdy chodzi o jego obawę, żeby kiedyś nlo przydarzyła się la wojna i
żeby Izraelczycy nie sprzymierzyli się z Jego wrogami, a po pokonaniu
Egipcjan nie wyszli z Jego kraju, to wydajo ni się, żo na podstawie
tego, co świętym patriarchom albo prorokom mówiono niekiedy o przyję­
ciu Chrystusa, przeczuwał i zdawał sobie sprawę, że zagraża mu wojna.

34 Ps 13,1.
35 Wj 1,9.
36 WJ 1,9-10,
37 Cf Rdz 32,24.
- 16Z -

Czuja. iż przyjdzie Ten, "który rozbroi Jego zwierzchności 1 władze 1


z odwag« powiedzie Je w tryumfie, i zewleei na drzewie ewego krzy-
t®"38. Zwoławszy zatea cały swój lud pragnie osaczyć 1 zacieśnić w
ludziach rozuany zayał, który teraz w eenele symboliczny« nosi nazwę
Izraela. Dlatego "ustanowił la nadzorców" , którzy zmuszaj« ich do
uczenia al* uczynków clalaenych, tak Jak to wyrażono równiet w.Paąl-
aacht "Zmieszali aię z poganami 1 nauczyli eig ich uczynków"4O.yt^y
ich takie budować alasta dla faraona: "Pltom", co w naszym jgz^ę§T
oznacza "Usta Braku" albo "Uata Otchłani", "Raaeeee", co tłumaczy się
latfo "Porupzenie Robaka". 1 "On, czyli Heliopolis", to znaczy "Miasto
Słońca "^Widzisz. Jakie to miasta kale sobie budować faraon. PowieL
iłrona:1^"» Braku"; brakuje bowiem ust, gdy sig głosi kłamstwo, gdy
brak prawdy i argumentów. On bowiem "od początku był kłamcę" ■ i dla­
tego pragnie, aby budowano mu takie miasta. Albo - "Usta Otchłani";
bo Otchłań Jest miejscem Jego zagłady i śmierci. Innym Jego miastem
Jest "Poruszenie Robaka": wszyscy bowiem, którzy idę za nim, gromadzę
swoje skarby tam, gdzie "robak niazczy i gdzie złodzieje włamuję się
1 kradnę"42. Buduję również miasto fałazywie^wane "Miastem Słońca",
ponieważ "podaje się on za anioła światłości"^ j
W ten więc sposób podbija, tym zajmuje umysły, któro zostały stwo­
rzone po to, aby oględać Boga. Dostrzega Jednak, że zagraża mu wojna,
przeczuwa dojrzewajęcę Już przyszłę zagładę swego ludu. Powiada więc:
"Lud izraelski Jest potężniejszy od nas". Oby i o nas tak powiedział,
oby poczuł, że my Jesteśmy potężniejsi od niegoI Kiedy będzie mógł to
poczuć? Wówczas, gdy narzuca rai złe myśli i najgorsze pożędonia, a Ja
Ich nie przyjmuj«, lecz Jego "ogniste pociski odbijam tarczę wiary"44,
gdy przy wszystkim, co sugeruje mojemu umysłowi, ja, pomny na Chrystu­
sa, Pana mojego, mówię: "Idź precz, szatanie; napisane Jest bowiem:
Panu Bogu twemu będziesz oddawał pokłon i tylko Bomu służyć bę-
dzleszl*45 Beśli tak postępujemy z psłnę wiarę i z pełnę świadomości«,
to 1 o nas aówi: "Lud izraelski jest wielki 1 potężniejszy od nas".
Powiada też: "Aby w przypadku wojny nie sprzymierzyli się z naszy­
mi wrogami"; mówi tak, bo na podstawie wypowiedzi proroków przewiduje,
Przyjdzle na niego wojna i że synowie izraelscy go opuszczę, źe
sprzymierzę się z jogo wrogiem 1 przyłęczę się do Pana. To bowiem

38 Kol 2,14-15.
39 Cf WJ 1,11.
40 *S 205,35.
41 Cf □ B,44.
42 -
Cf Ht 5,19.
Cf 2 Kor 21,14,
44 Cf ff 5,10.
- 163 -

przepowiedział o nla prorok Jeremiasz: "Zawołała kuropatwa 1 zgroma­


dziło tych, których nie urodziła, niesprawiedliwie nagromadziła aobla
bogactw, a pośrodku jej dni opuszczę ję, 1 w dniach oetatnlch okala
alg głupie"45. Rozumiał, te "kuropatwa" Jego oznacza, wiedział, że
"zgromadził tych, których nie urodził", te cl., których "nleeprewŁedli-
wie zgromadził, w pośrodku jego dni opuezczę go" 1 pójdę za swym Pa­
nem 1 Stwórcę, Chrystusem Jezusem, który Ich zrodził*. On sam zaó
"zgromadził tych, których nie urodził".Dlatego "w dniach oetatnlch
pozoatanle głupcem", gdy całe otworzenie, które teraz jęczy w niewo-
Ap
11, udeknie do owego Stwórcy 1 Ojca. Oburza eię na to 1 rzecze:
pAby naa nie pokonali i nie wyozli z naszej ziemi". Nie chce, Żęłyśmy
Wychodzili z jego zlani; pragnie, byśmy zaweza "noalll obraz człowie­
ka ziemskiego"* . Jeśli bowiem uciekamy do jego wroga, do Tego, który
przygotował nam króloetwa niebieskie, nuelny po rzucić ^ob raz człowie­
ka ziemskiego" i przyjęć "obraz człowieka niebieekiegp*^
Dlatego wlgc faraon ustanowił "nadzorców prac", kWrzy by nas
uczyli swych umiejętności, którzy by nas uczynili rzemieślnikami zła,
którzy by nam udzielali nauki występków. A poniewat liczni sę owi nad­
zorcy i nauczyciela zła, których ustanowił faraon, poniewat ietnieje
wielkie mnóstwo tego rodzęju poganiaczy, którzy wszystko nadzoruję,
wydaję rozkazy i zmuszaję do wykonywania ziemskich prac, dlatego tet
Pan Jezus, skoro przyszedł, ustanowił innych nadzorców, którzy walczęc
Itamtymi i ujarzmiajęc wszystkie ich "zwierzchności, moce 1 potęgi"50
niechaj bronię ęynów Izraela przed przemocę tamtych, niechaj uczę nas
uczynków izraelskich, niechej neuczę nos na nowo umysłem oględać Boga,
porzucić dzieła faraona, wyjść z ziemi egipskiej, odrzucić egipskie i
barbarzyńskie obyczaje, "odłotyć całego starego człowieka z jego
uczynkami, a przyoblec się w nowego człowieka, który został stworzony
51 x 52
wedle Boga" i "odnawiać się nieustannie z dnia na dzień" na obraz
Tego, który nas stworzył - Chrystusa Jezusa, Pana naszego; "Jemu
chwała i władza na wieki wieków, amen" .

46 Jer 17,11.
47 Cf Orig., In 1er. hom., 17,3,
48 Cf Rz 8,22.
49 Cf 1 Kor 15,49.
50 Cf Kol 1,16.
51 Cf Ef 4,22.24; Kol 3,9.
52 Cf 2 Kor 4,16.
53
NosiliS 2

1. ûo "król. który nie zna OÓzsfa"1, knuj* wiele zła przeciwko lu­
dowi Bozeau 1 wcięż szuka nowych sposobów, aby au szkodzić. Teraz Jed­
nak jego podstępna przsbiegłoóć przekracza siaręt oto usiłuje on znl-
szczyć potoaetwo togo ludu posługujęc eię połotnyei, których sztuka
słuty zwykle do ocalenia życia. Bo cól aówi (faraon)? Pismo Stwlordzei
■Do położnych hobrajakich, z których Jedna zwała elf So fora, o drugo
Fus, król egipski powiedział! 'Kiedy będziecie przy porodoch kobiet
hebrajskich, o będę rodzić, wówczee, Jeóli to bfdzle chłopiec, zebij-
cle go. a jeóli dziewczynko, zootawcio przy życlu'”$. Wszelako Plaao
zaraz dodajat "Lecz położne bały elf Boga 1 nie wykonały rozkazu kró­
la egipskiego, 1 pozostawiły chłopców przy ZyciU" .
Gdyby zapla ton należało rozumieć zgodnie zo znaczonloa opowloóci
historycznej, to aogłoby elf wydawce, 12 nie aote elf utrzyaeć to. co
aówi Plaao - ze alanowlclo "położne nlo wykonały rozkazu króla oglpo-
eklego". Nlo napisano wszak, to położne nla pozostawiały przy życiu
dziewczynek, któro król egipski kazał zachowywać. Powiedział przecież!
•Jsóli bfdzle chłopiec, zabijcis go, Jeóli dziewczynko, zostawcie
przy tyciu". A jeóli "położne nie wykoneły rozkazu króla egipskiego",
to podobnie Jek wbrew rozkazowi króla zechowywał^ przy tyciu chłopców,
powinny były równlot zabijać dziewczynki, oby 1 to dzieło elf wbrew
rozkazowi króla. Przecież pozootawiajgc dziewczynki przy tyciu wypeł­
niały rozkaz faraona. • •
Mówię to aajęc na uwadze zwolenników sensu literalnego, którzy
eędzę, te Prawo nie Jest duchowo 1 to nlo należy go rozumieć w zna­
czeniu duchówyn. Jeśli zaó Idzie o nos, to wiemy, Zo wszystko, co zo-
ataio zapisane, zapisano nie dla opowiadania o dawnych wydarzeniach,
lecz dla naszej nauki 1 dla naszego pożytku; rozumiemy więc, te to,
o czyś czytamy, dzieje się 1 teraz nie tylko w tya ówlede, ale rów­
nież w każdym z nas. Zastanówmy się zatem, dlaczego król egipski, któ­
ry jest "księciem tego ówiata”5, nlo chce chłopców pozostawiać przy
tydu^e, chce zachować dziewczęta.
*k paaiftacie, niejednokrotnie w dysputach-dowodziliśmy6, te^Ł
blaty oznaczaję ciało i efekty cielesne, mężczyzna zaó symbolizuje ro-

1 Cf WJ i,#.
2 ej 1,15-46.
5 »J l.lZa
* Cf «Z 4,14.
* Cf 3 M.ll.
• Ä _ a. —« a ___ - -—
- 165 -

zumny zmysł i rozumnego duchaĄA zatem faraon, król lyksięt« Egiptu,


-rrxenswldzl rozumnego znystu, który mole pojaować eprew^nlebiosk^^^
który moto rozumieć Boga 1 "azukać togo, co Jeet w górze"7} jogo*^hce
zabić 1 zamordować. Prognlo natomiast, aby tyko to wezyatko, co jest
cielesne 1 co się wlęto z cielootię aotcrlęt i nio tylko pregnio, toby
tyło, chce ponadto, aby rosło i byko pielęgnowano, Życzy sobie bowloa,
aby wszyscy myóloll o sprawach cioloanych, toby potędeli togo, co
przemijające, toby szukali tego, "co joot na złami" , toby nikt nio
g
"wznosik oczu swych ku niebu" , toby nikt nio dociaksk, skęd tu przy-
szedk, 'toby nikt nio wspominał swej ojczyzny - raju, Udy więc zoba­
czysz, że ludzie pędzę Zycie pośród przyjemności 1 rozkoszy, te nurze-
jg się w rozwięzłoścl, to znajduję upodobanie w ucztach, w winie, w
hulankach, przyjemnościach seksualnych i rozpuście, wiedz, ze król
egipski zabija w nich mężczyzn 1 pozostawia przy Życiu kobiety. Oeśli
zaś widzioz, Ze rzadko kto, jeden z tysięca, zwraca się do Boga, ze
wznosi oczy do góry, to szuka tego, co wiekuiste i wieczno, te wpa­
truje aig "nie w to, co widzialne, ale w to, co nicwidzialno" U. ze
nienawidzi rozkoszy, Ze mikuje wstrzemięźliwość, tu ucieka przed roz-
wlęzłościę, tu uprawia cnotę, to jego jako mężczyznę, jako nęts prag­
nie zabić faraon, jogo prześladuje, ściga i zwalcza tyoięcani podstę­
pów. Nienawidzi takich ludzi, nie pozwala la tyć w Egipcie. Tu loty
przyczyna tego, Zo no tym świecie słudzy Boga i ci wszyscy, którzy
Boga szukoję, doznaję wzgardy 1 lekceważenia. Dlatego wystawiani sę
na zniewagi, dlatego sę obrzucani obelgami, dlatego wzniecane sę prze­
ciwko nim prześladowania i nienawiść, albowiem faraon ich nienawidzi,
nienawidzi takich męZczyzn ten, który kocha kóbiuty. To on również
usiłują przokupić połotno i za ich pośrednictwem zaspokoić swe prag­
nienia*
Duch Święty, który zochdał spisać te^Łpkat, zadbał o to, toby
podać nam imiona tych połotnych. Powiada^^^dno, Sofora" - co tłuma­
czy aię jako "Wróbel" - "druga Fua" -w naszym języku można by ję na"
zwać "Zaczerwieniona" albo "Wgtydll^TJ Za ich więc pośrednictwem f«*
raon chce zabić mężczyzn, a pozostawić przy życiu samo kobiety.
2. Cóż jednak mówi Pismo? "Połotno - powiada - bały się Boga i
nie wykonały rozkazu króla egipskiego" .
Niektórzy nasi poprzednicy twierdzili, żo owo połozno symbolizuję
rozumno wykształcenie. Połotno bowiem sę osobami bezstronnymi i pi*"

7 Cf Kol 3,1.
8 Cf Kol 3,2.
9 Cf Łk 10,13.
10 Cf 2 Kor 4.IB.
lęgnuję xarôumo nowo nerodzonych chłopców, Jek 1 dziewczęta. A zatem
owo ogólne wykształcania w rozumnej władzy dociera niemal do każdego
zmysłu, wszystkich kształci, wszystkich pialęgnuje. Jeśli ktoś aa w
nia aęsklego duché, Jeśli pragnie szukać spraw niebieskich i podężać
za tya, co nalały do Boga, ten leczony Jak gdyby i pielęgnowany przez
tekle neuki dotrze do sprew Gołych lepiej przygotowany, jpdna z poło
nych Joot bowlea Jak "Wróbel" - uczy o sprawach wyłezych*! 'zachęca di*
aze, aby fruwały wysoko na rozumnych skrzydłach nauki. Druga, "Zaczer­
wieniona" albo "Wstydliwa”, Jeet^ęuka aoralnę, ono kształtuje obycza­
je, uczy wstydllwości, naucza powegitf
Co do anlo, to ponieważ Piemo'aö«n o nicht "Bały elę Boge i dieta-
go nie wykonały rozkazu króla egipskiego", wydaja ai się, łe owe dwie
położne stanowię ayabol dwóch Teetanentówt Sefora, której lalę ozna-
cza wróbla, aoła elę odnosić do Prawa, które "Jest duchowe” J Fua
zaś, czyli "Zaczerwieniona” albo "Wstydliwa", oznacza Ewangelie, któ­
re czerwienieję krwlę Chrystusa i na cały» świacie jaśnieję krwię Je-
go męki. Dusze zatoa, które rodzę elę w Kościele, eę przez nie Jak
przez położne otaczane opiekę lokarskę, bo lektura Pieaa przenosi no
dusze całę terapię nauki. Faraon jodnak próbuje za ich pośradnictwea
zabić mężczyzn Kościoła, gdy wazyetklo, którzy studiuję Pisma Soła,
poddaje heretyckie znaczenia 1 przewrotne dogaaty. Fundament Boły
jednakie trwa nlewzruazanle. "Połołne bowlea boję elę Boga”, to zna­
czy uczę bojalnl Bolej, ponieważ "bojażh Bola jeet poczętkiem aędroó-
d-U.

Sędzę zroaztę, iż stosowniej łęczy elę z takim rozumieniem rów­


nie! dalszy cięg tekstu, a alanowlde: "Ponieważ położne bały elę Bo­
ga, zbudowały eobla dowy"1*. Zdanie to nia może alać ładnego logiczne­
go eoneu w znaczeniu hletorycznya. Jakiż zachodzi tu zwięzekt "Ponie­
waż położne bały elę Boga, zbudowały eobla domy"? To tak, jakby budo­
wanie domów wynikało z bojalnl Bolej. Gdyby przyjęć to tak, jak zo-
etało zapieane, to okala olę, la słowom tya nlo tylko brak logicznego
zwlęzku, locz to w ogóle nio aoję eoneu, Jeżeli jodnak zobaczysz, w
jaki sposób Pleao Nowego 1 Starego Teetaaentu uczęc bojalnl Bolej bu­
duję doay Kościołów i cały świat napełniaję doaaal modlitw, to okalo
Olę, że to, co zootało zapieane, zopleano roztropnie. Tak więc owo po-
łożne bojęc olę Bogo 1 uczęc bojalnl Botoj nlo wykonuję rozkazu króla
egipskiego, lecz pozoetowloję przy tyolu aęokloh potomków ludu.
Pleao nlo oówl jodnok, to położne wypełniły rozkaz króla, aby za-
choweć przy -tyciu.kobiety. Jo ufnie ośmielam się powiedzieć zgodnie „
ze znaezonloe Pisaai owe połołne nlo zoetawlaję kobiet przy tyciul

12 Cf «1 7,14.
M Po 110,10,
Cf Wj 1,21.
- 167 -

W Kościołach bowlea nie naucza el« występków, nie głosi ei« wyuzdania,
nie kara! się grzechów - a tego chce faraon, gdy kata dziewczęta za­
chować przy tyciu. W Kościołach uprawa elę tylko cnotę i tylko Ję tlę
karni.
Odnieśmy to jednak do każdego z naa. Oeśli i ty boisz elę Boga,
to nie wykonujesz rozkazu króla egipskiego. On bowiem nakazuje ci,
abyś tył w rozkoszach, abyś kochał obecny wiek, obyś po tę dał eprew do­
czesnych. Jeśli boisz elę Boga i spełniasz względom swej duszy powin­
ności połotnej, jeśli pragniesz przynieść jej zbewienlo, to nie wypeł­
niasz tsgo rozkazu, lecz zachowujesz przy tyciu aętczyznę, który jeet
w tobie, leczysz swsgo wewnętrznego człowieka, pielęgnujesz go oraz
dobrymi uczynkami i myślami zdobywśsz dla niego tycio wieczne.
3. Następnie, skoro faraon zobaczył, te za pośrednictwem połotnych
nie mots zabić męskich potomków Izraela, "rozkazał całemu ludowis
'Wszystkich nowo narodzonych chłopców hebrajskich wrzucajcie do rzeki,
a dziewczynki zachowujcie przy tyciu'" •
Spójrzcie, co "kelęłę tego święta”1 rozkazuje owym poddany a t aby
porywali nasze niemowlęta, aby rzucali je do rzeki, oraz nastajęc na
nasze nowo narodzone dzieci, gdy tylko dotknę one piersi Kościoła,
napadali na nie, rozszarpywali, prześladowali, topili je w falach i
odmętach tego wieku. "Uwalajcie na to, czego słuchacie”171 Mędrość
i IR
Bota mówi ustami Salomona: "Pilnie uwalaj, co atawiaję przed tdbę" .
Spójrz, co ci zagrała od momentu narodzin, albo raczej od chwili, w
której elę odrodziłeś. Zagrała ci to aaao, o -czym czytasz w Ewangelii
- ło Bezue zaraz po tym, jak odazedł po przyjęciu chrztu, "zoetał za-
4Q
prowadzony przez Ducha na puatynię, aby był kuazony przez diabła" .
Taki sam sens me tutaj rozkaz, który faraon wydał epojeau ludowi: aby
napadali na nowo narodzone niemowlęta hebrajskie, porywali ja i topi­
li. To samo mota oznacza ję równiet słowa wypowiedziane uataai proroka i
"Bo woda wdarła elę at do mojej duezy, ugrzęzłem w bagnie topieli i
nie mam oparcia" . Chryetua jednak po to zwyciętył, aby i tobie otwo­
rzyć drogę do zwycięatwa. Po to odniósł zwycięstwo przez post, ebyś i
ty wiedział, te'*poatea i modlitwami” maaz pokonać "ten rodzaj złych
duchów"21. Po to wzgardził ofiarowanymi Mu królsatwaai świata i ich
chwałę, abyś i ty gardzęc chwałę świata-mógł pokonać kusiciela.

15 Wj 1,22.
16 Qf □ 16,11.
17 Mk 4,24.
18 Prz 23,1.
19 Mt 4,1.
20 Pa 68,2-3.
21 Mk 9,29.
- 168 -

Egipcjanie zaton, któryn król wydał rozkazy, pozostawiaję przy


życiu jedynie kobiety, a mężczyzn nienawidzę: nienawidzę bowiem cnót,
a karetę występki i przyjannoścl. A więc i teraz Egipcjanie knuję za­
sadzki, jeśli przypedkiea rodzi się Hebrajczykom jakiś chłopiect na-
tychalast bowlen prześladuję go i zabijaję, jeżeli Hebrajczycy nie
strzegę go, nie troszczę się o niego i nie ukrywaję swej męskiej la­
torośli.
* końcu Pismo donosi, że (kobieta) "z pokolenia Lowlego urodziła
chłopca, a wldzęc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miaelęce"22.

Zastanów się, czy nie z togo powodu nakazano nam, byśmy nlo spełniali
publicznie dobrych uczynków, byśmy "uczynków sprawiedliwych nie wyko­
nywali przed ludźmi"23 iec2 byśmy "zamknęwszy drzwi modlili się w u-

kryciu do Ojca” i żeby "lewice nio wiedziała, ca czyni prawica" .


□eżeli bowiem chłopiec nie znajdzie się w ukryciu, zostanie porwany
przez Egipcjan, zostanie napadnięty, rzucony do rzeki, utopiony w fa­
lach i odmętach. Jeża 11 więc doję jałmużnę, bo jest to dzieło Boże,
rodzę chłopca. 3eśli jednak czynię to tak, aby to było wiadome lu­
dzloa, jeśli u ludzi szukam chwały, a nie ukrywam jej, jałmużna moja
została porwana przez Egipcjan i utopiona w rzeco: okazuje się więc,
że w wielkim trudzie i staraniu urodziłem chłopca Egipcjanom.
Dlatego wy, ludu Boży, wy, którzy tego słuchacie, nie sędżcle -
a często wara to powtarzałem - że odczytuje się nam staro baśnie; prze­
ciwnie - otrzymujecie naukę, abyście poznali porzędek życia, zasady
■oralna oraz walki o wiarę 1 cnotę.
4. Zatem ludzie z pokolenia Lewiego "wldzęc, że dziecko jost pięk­
ne, ukrywali je przez trzy aleelęce". Pismo stwierdza: "A gdy nie
aogll go dłużej ukrywać, matka jego wzięła skrzynkę z papirusu, po­
wlekły ję smołę, a włożywszy w nię dziecko umieściła w 'bagnie nad rze­
kę. Siostra zaó jego przyględała się z daleka, aby zobaczyć, co się z
nla stanie. A córka faraona zeszła, aby wykępać się w rzece, usłysza­
ła płacz dziecka, posłała (służęcę) i wzięła je. I powiedziała córka
faraona, że jest to jedno spośród dzieci Hebrajczyków"26. Potem Pismo

opowiada, jak to siostra cHłopca poradziła, aby zawołać jego matkę,


która by go karaiła. "I rzekła jej córka faraona: 'Strzeż ml to dziec­
ko 1 wykara je dla mnie, a ja cl dam zapłatę'. A gdy go wykarmiła i
chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, 1 był dla niej jak
syn. Nadała mu imię Mojżesz aówięc: Bo wydobyłam go z wody " .

22 Cf Wj 2,1-2.
23 Cf Ht 6,1.
24
Cf Ht 6,6.
25 Cf Ht 6,1.
Ä Cl W; 2,2-6.
- 169 -

Każde słowo w tya tekście zawiera nlezeierzone tejemnlcej na ich


wyjaśnienia potrzeba by naa wielo czaeu, cały dzień ledwie by na to

wyeterczył. Muolay jednak pokrótce dotknąć niektórych z nich die zbu­


dowania Kościoła« Sędzę, żo^Ć^rk|a faraona może symbolizować Ekklezję
(Kościół)), któro pochodzi z^pogan28. Choć ca oha bezbożnego 1 niego­

dziwego ojca, to przeciąż powiedziano joj przez usta proroka« •Posłu­


chaj, córko, epójrz i nadataw ucha, zapomnij ojysyii narodzie 1 o domu
twego ojca, bo Król zapragnę! twojej piękności
To ona zetem wyszła z domu ojca 1 przyszłe nad wodę, aby olę obmyć
z grzechów, które Zgromadziła w domu owego ojce« Od razu ogarrfia ję
•oordoczno miłosierdzie"30 i lituje olę nad dzieckiea. A więc ów z po­

gan pochodzęcy Kościół odkrywa, że w bagnlo leży Hojżoez, porzucony i


opuszczony przoz owych bliskich। deja go karaići Mojżesz zostaje wy-
karclony wśród owoich, tac opędza dzieciństwo, Gdy podrósł, zostaje
do niej (do EkkUzji, Kościoła) zaprowadzony i przoz nię przyjęty za
eyna. O tya, żejFo^żą|Z |yeboHzuj^ Prawo||częeto| już aówiliśay w róż­

nych alojocach .K^śćlól zatea przychodzęc do wód chrztu przyjauje

również Prawo. Prawo to jednak było zaaknięte w skrzyni, było nesmsro-


wane onołę 1 ssfaltea. "Skrzynia" (tibie) jeet rodząjoa zeaknięcia
uplecionego z gałęzek albo z papiruou lub też wykonanego z kory drzew­
nej« W jej wnętrzu, jok się zdawało, zamknięto i porzucono dziecko«
Prawo zatea leżało zomknięte w teklej skrzynce, powleczono smołę 1
asfaltom, leżoło poplamione, zamknięte w nędznych i odrażajęcych myś­
lach żydowskich, aż przyszedł Kościół pochodzęcy z pogan, zabrał jo z
miejsc błotnistych 1 bagiennych 1 zaniósł do domu królewskiego.
Prawo jednak spędza swe dziocińetwo wśród swych bliskich. U tych
bowiem, którzy nie umieję rozumieć go duchowo, jest nełe, jest dzlec-
kiom i otrzymuje pokarm tych, którzy się karmię mlekium . Kiedy zaś
przychodzi do Kościoła, gdy wkracza do domu Kościoła, Mojżesz jest
silniejszy i mocniejszy. Albowiem czytając go po usunięciu zasłony
litery znajdujemy "doskonały i stały pokora".
A jakę zapłatę za wykarmionie otrzymuje od córki faraona ta, któ­
ro urodziła 1 wykarmiło Prawo? Co Synagoga otrzymuje od Kościoła? Sę-
dzę, że można się o tym dowiedzieć ze słów samego Mojżesza: "Oa do za­
zdrości pobudzę was nie-ludom, rozjętrzę was głupim narodom"33. Syna­

goga więc jako zapłatę otrzymuje od Kościoła to, żc już nic czci boż­
ków. Wldzęc bowiem, żo ci, którzy pochodzę z pogan, tak się zwrócili

28 Cf Miler., Tract. Myst., 1,29.


29 Ps 44,11-12.
30 Cf Kol 3,12.
3^ Cf Orig., In los. hum., 1,3.
32 Cf Hbr 5,12nn.
- 170 -

do Boga, to jut nlo tnaję botków, ze nlo czczę żadnego bogo oprócz
Jednego, eaae Jut wetydzl ol* czcić botków. Tokio więc dobrodziejstwo
Synagogo otrzymuje od Koódołe za to. te wykaralla maleńkie Prawo.
A Jeóli idzie o naot chociaż faraon Joot naezym ojcem, choclat w
złych uczynkach'urodził nao "keiężę togo ówiata"54, to Jodnak okoro

przychodzimy do wód« przyjaljay do oloblo Prawo Bożo, nlochaj nlo bę­


dzie dla nao brudnę nędzna 1 denna zaełona Jogo lltoryi zostawmy to,
co Joot w nla aale 1 co karał elf aleklea, weżmy to, co dookonało 1
trwoło, 1 ualoóćay w królewskich pałacach naszego serca. Uważajmy MoJ-
taszg za kogoś wielkiego 1 silnego, nloch naozo myśli o nla nlo będę
aało i uniżono, aydlny o nla Jako o letoclo w polni rozwiniętej, zna­
komitej i pięknej. W całej pełni bowlen wielkie Jeet to, co duchowo,
to, co zawiera wzniooły eona. X módlmy elf do Pane naozogo, Jezusa
Chrystusa, aby objawił nao 1 pokazał, Jak-wielki Jeet Mojżesz i Jak
wzniosły. Chryotuo bowlen "przez Ducha świętego objawia" , koau chce.
"Jonu chwało 1 władza na wieki włoków, anon""90.

Koailia 3

Na toaot zapisu: "Da zaó maci słaby głos i powolny język"1

1. Dopóki Mojżesz przebywał w Egipcie i dopóki "kształcono go we


wszelkiej wędrości egipskiej"2, dopóty nie olał "słabego głoeu" oni

"powolnego Języka" i nie mówił o sobie, że joot pozbawiony daru wymo­


wy. W porównaniu bowiem z Egipcjanami miał dźwięczny głos i niezrówna­
ne łatwość wysłowienia. Skoro zaó zoczęł słuchać głosu Boga, okoro za-
częł przyjmować słowa Boże, poczuł, że jego głoo Jeet lichy 1 słaby,
pojęł, że jego Język jest powolny i skrępowany; skoro zaczęł poznawać
owo prawdziwe Słowo, które "na poczętku było u Boga"3, wówczas stwier­

dził, że jest niemy,


Abyócie jednak mogli łatwiej zrozumieć sens naszej wypowiedzi,
posłużmy eię takim oto przykładem; Jeóli porównamy obdarzonego rozu­
mem człowieka z niemymi zwierzętami, to choćby brakowało mu wiedzy i
wykształcenia, uchodzić on będzie za wymownego w zestawieniu z tymi,
którzy pozbawieni sę rozumu i głosu; Jeóli jednak porównamy go z ludź­
mi wykształconymi, biegłymi w wymowie 1 doświadczonymi we wszelkiej

34 Cf J 16,11.
55 Cf 1 Kor 2,10.
* Cf 1 F 4,11.
1 *J 4,10.
2 Cf ta 7,22.
3 3 1,1,
■ędroóci, zdawać el« będzie pozbawiony wymowy 1 nlaay. A jsSll kto*
wpatruje alf w samo Słowo Bota. Jeóli kontestuje eeaę Mędroóć Bot«,
to choćby poaladał wyeokle wykształcania 1 a«droóć, eaa wyzna, ta wo­
bec Boga Jaat Jako nlaae zwierz« • 1 to bardziej nioao nlżli nloeywl
a« bydlęta w porównaniu z naal4.
To nlew«tpllwlo aaj«c na uwadze 1 porównując siebie z Mędroóci«
Bot« tek aówił błogoeławlony Dawid: "Byłen przed Tob« Jak Juczne zwio­
zę"5. » takia tez eenele największy z- proroków; Mojżesz, w oaawlanoj
Jokcjl powiada do Boga, to "ne slaby głoe i powolny język" oraz'te
■ia joct wymowny. Wezyacy ludzie bowloa w porównaniu ze Słowoa Bo ty a
nui-a uchodzić nie tylko za pozbawionych daru wyeŁowlenla, ale wręcz
zo niemych.
2. Ponlowat więc poczynił takie poet«py w pojaoweniu, lt poznał
sinego slabie - a Jeet w nla duto częstka nędroóci - łaska Bota go
»^•nagradza: poałuchaj. Jak bogatych 1 wspaniałych udziela au darów.
(Bóg) aówi aut "Ba otworzę usta twoje 1 poucz« cl«, eo nasz nówić1^,
Błogosławieni, czyje ueta otwiera Bóg, aby aówill. Bóg otwiera uata
proroków i napełnia Ja swoi™ glosa™, zgodnie z tya, co stwierdza tu­
taj i "Oa otworz« ueta twoja i poucz« cl«, co aaez aówić". Również
przez Dawida Bóg aówli "Otwórz szeroko uets twoje, a napełni« je"7.
Q
Podobnie powiada i Powełt "Aby dane ai było słowo, gdy usta otworzę" .
Bóg zatoń otwiera ueta tych, którzy głoszę słowa Bota.
Lękan si« Jednak, te letniej« Jacyó ludzie, których ueta, na od­
wrót, otwiera diabeł. Bo Jeóli ktoó kłoaio, to z pewności« diabeł
otwiera Jego uata, aby głosił kłsastwo. Diabeł otworzył uata tego,
Q
kto daja fałszywe ówiadactwo , kto zo owych ust wydobywa blulnierstw«,
ohyd« itp. Lękoa al«, toby diabeł nie otwierał ust "potwarców i
oszczerców"10 oraz tych, którzy "wypowiadaj« bezużyteczne słowa, z
których trzeba będzie zdać oprawę w dzioó eędu’11. Któż bowloa w«tpi,
to to diabeł otwiera uata tych, którzy "głoszę nieprawość ku wysokoó-
cl" , "którzy nla uznaj«, ta Pan aój, Oazua Chrystus, przyszedł w

4 Cf Orlg., Zn Matth, coaa., 16,16.


5 Pa 72,22.
6 WJ 4,12.
7 Pa 80,11.
8 Sf 6,19. • •
9 Cf Ht 15,19.
10 Cf Rz 1,29-30.
11 Cf Ht 12,36.
12 — -------
- 172 -

w dale*15, albo którzy "blużnię przeciwko Duchowi Swlęteau 1 którya


nie będzio wybaczono ani w tya, ani w przyszły« wieku*1 r

ChcMZ aoże, żobya na podstawie Piana wskazał cl, w jaki sposób


diabeł otwiera usta ludzio«, którzy przoaawlaję przeciwko Chryotueowl?
Popatrz, co napisano o Judaszu, jak doniesiono, ze "wszedł w niego
szatan*1 , że "diabeł nakłonił Jogo serce, oby wydał (Jezu««)* • To

diabeł więc otworzył jogo usta, oby "umówił się z dowódcami straży 1
z faryzeuszami, jak na Go wydać*17 po otrzynanlu pieniędzy.

Dlatego sędzę, że wlolkla darem Jest umiejętność rozpoznawania


ust, które otwiera diabeł. Bez łaski Ducha Spiętego nie aożna rozróż­
nić takich ust 1 takich słów; 1 dlatego przy wyszczególnieniu łask du-
cNowych powiedziano również o tya, co bywa udzielane nlektórya lu-
dzlon, o alonowlclo: "rozpoznawanie duchów" • A zatoń dzlgkl ducho­
wej łasce człowiek rozpoznaje duchy, zgodnie z tya, co w innya alojo-
19
cu powiada Apostoł: "Badajcie duchy, czy sę z Boga” .
Lecz jak Bóg otwiera usta świętych, tak samo, sędzę, otwiora rów­
nież uszy świętych dla słuchania słów Bożych. Powiada wszak prorok
Izajasz: Tan otworzy ni ucho, abym wiedział, kiedy mam głosić sło­
wo"20. Tak saao otwiera Bóg oczy, zgodnie z tym, co powiedziano: "Pan

otworzył oczy Agar i ujrzała studnię żywej wody" . Również prorok


Elizeusz powiada: "'Otwórz, Panis, oczy sługi, aby widział, żo licz­
niejsi sę ci, co sę z nami, aniżeli ci, co sę po stronie przeciwni­
ków*. I otworzył Pan oczy sługi, a oto cała góra była pełna jeźdźców,
t 22
rydwanów i posiłkowych oddziałów niebieskich" . Albowiem "anioł Pana
otacza tych, którzy się Go boję, i przyniesie im ocalenie"23. Bóg

więc, jak stwierdziliśmy, otwiera usta, oczy i uszy, abyśmy mówili,


dostrzegali albo słyszeli to, co od Bogo pochodzi.
Z uwagę zastanawiam się również nod nestępujęcyml słowami proroka:
"Mauka Pańska otworzyła ni ucho"24. Wydoje ni się, żo słowa to odnoszę

elę do nas, to znaczy ogólnie do całogo Kościoła Bożego, Jeśli bowiem


trwacy " w nauce Pańskiej", to 1 naa "nauka Pańsko otwiora ucho". Ucho

U Cf 2 3 7.
14 Cf Łk 12,10-, Ht 12,32.
15 3 13,27«
U Cf 3 13,2,
17 Cf Łk 12,4.
W Cf 1 Kor 12,10,
^13 4,1,
20 Iz 50,5.4,
21 Mz 21,19.
22 2 Kri 6,17.16.
28 P. 35,8, . '
- 173 -

zań. któro zostaje otwarte przez nauko Psńsk«, nia zawsze jeet otwar­
to: czasami jeet otwarto, a czaeaal zamknięto. Poełuchaj, co aówl
Prawodawca: rNie b«dzleez przyjmował próżnej wieócl"*®. 3oóll zataa
głoszono eę klodÿ próżne ełowa, joóll podawane eg kiedy słowa czcza,
głupie, szpetno, bezbożno czy niegodziwe, to ton, kto zna nauko Poń-
sk«, zamyka uozy, odwroco słuch 1 aówl: "3a nlo słuchałam jak głuchy
1 jak nioay, który nla otworzył uat ewoich"2*. Oożall zaó wypowiadana
słowa odnoszę alg do pożytku duozy, jeóli jeet aowa o Bogu, joóll
słowa te uczę dobrych obyczajów, zachgcoj« do cnoty, zwalczaj« wyatęp-
kl, to na takie ełowa uozy powinny być'otwarto, 1 nlo tylko uozy -
również serce 1 umysł, cało brama duozy powinna być rozwarta na takie
słowa.
Prawo podało tu bardzo roztropny nakaz mówięc: "Nie przyjaiosz
próżnej wieócl". Nlo powiedziało: "Nie będziesz słuchał próżnej wioó-
ci". lecz: "Nie przyjaiosz". Często przecież słuchamy próżnych słów:
próżnymi oę ałowa Marejona, próżnymi sę słowo Walentyna27, próżnymi
sę ełowa tych wozyetkich, którzy przemawiaj« przeciwko Bogu Stworzy­
cielowi. My jodnak często ołów tych słuchamy, abyśmy aogli na nie od­
powiadać, iżby za pomocę ozdobnej elokwencji nio zwiodły przypadkiem
naszych prostszych braci. Słuchamy tych ełów, alo ich nie przyjmujemy.
Słowa owe zostały bowiem wypowiedziane przez uete, któro otworzył dia­
beł. I dlatego powlnnlómy się modlić, aby Pan zochciał otworzyć nasze
usta, byóay aogli pokonać tych, którzy się sprzeciwiaj«, i zatkać
usta, któro otwiera diabeł.
Tyło na temat zopisu: "3a otworzę twoje uete i pouczę ci«, co masz
aówić«28, __________________ __

Pan jodnak obiecuje otworzyć nio tylko usta Mojżesza, lecz rów­
nież usta Aarona, bo 1 o nim powiedziano: "Oa otworzę uete twoje i
jego usta, i poucz« woe, co wlnnićcie czynić"29. Aaron bowiem "spot­
kał sl«" z Mojżeszom 1 wyazodł z Egiptu. Gdzie się z nla spotkał, w
jakim alajecu? To bardzo ważno, gdzio el« spotyka z Mojżeszem tan,
czyje usta wajg być otwarta przez Boga. Pleao powiada: "Spotkał alg z
nla na górze Boga"31. Widzisz, żo ełueznle zootajg otwarte uete togo,

który aoże eig spotkać "na górze Boga". Piotr, Oskub i Oen wstępuję
na górę Boga, aby zasłużyć no to, by ujrzeć przemienionego Oezuoo 1
zobaczyć wraz z nim w chwale Hojżeoza i E Hasze.^^zatom, jeólió nlo

25 Wj 23,1.
26 Pa 37,14.
27
Walentyn, II w., gnootyk, założyciel italskiej szkoły gnoetyckioj.
T® WJ 4,12.
29 w, a
- 174 -

wstąpił na górę Boga i nia spotkał alf tam z Mojżeszem, to znaczy jeś­
li nlo wspięłoś alf na wzniosły sens Prawa, jeśli nie wspiąłeś alf na
szczyt duchowego pojmowsnie, to Pan nlo otwiera uet twoicKj3eśli po­
zostałoś na dolo, przy sensio literalnym, jeśli splotSfżtokat histo­
ryczny z żydowskimi opowiadaniami, to nie spotkałoś alf z Mojżeszem
no górze Boga, Bóg nie otworzył uet twoich i nie pouczył clę, co nasz
aówić. Gdyby wifc Aaron nlo spotkał alf z Mojżeszom na górze, gdyby
nie ujrzał jego wzniosłego iwysoki ego sensu, gdyby nie przejrzał Je­
go wzniosłego znaczenia, to Mojżesz nigdy by mu nie powtórzył słów
Bożych 1 nie przekazałby mu mocy znaków i cudów ani nlo przyjęłby go
no współuczestnika wielkiej tajemnicy.
3. Ponieważ jednak zbyt wielo czasu zajęłoby umawianie wszystkie­
go po kolei, zastanówmy się nad słowami Mojżesza i Aarona, które wypo*
wiedzieli przyszedłszy do faraona i "To mówi Pan: yWypuść lud mój, aby
<32 '
Bi stężył na pustyni ", •
^Mojżesz nlo chce, aby lud służył Panu w Egipcie, lecz pragnie, że-
by^Redł na pustynię 1 tam Mu służył. Wskazuje niewątpliwie na to,
że dopóki człowiek tkwi w ciemnych uczynkach tego świata i obraca się
pośród ciemności swoich zajfć, nie może "służyć Pan^^^nie można bo­

wiem "służyć dwom Panom", nie można "służyć Panu i MamonieMuslmy


zatem wyjść z Egiptu, muslmy porzucić świat, jeśli chcemy "służyć Pa­
nu". Kusimy, powiadam, porzucić świat nie w sensie miejsca, lecz du­
chowo, nlo przez udanie się w drogę, lecz przez rozwijanie aię w wie­
rze. Posłuchaj - to samo mówi 3sn: "Synkowie, nie miłujcie świata ani
togo, co jest na śyiecie. Wszystko bowiem, co jeet na świacie, jest
pożędliwościę ciała i pożędliwościę oczu" •
Cóż jednak mówi (Mojżesz)? Spójrzmy, jak każę nam wyjść z Egiptu
i jak daleko; powiada on: "Odbędzismy drogę trzech dni i tam złożymy
ofiarę Panu Bogu naszemu"”. Co oznacza ta "droga trzech dni", którę
■aay odbyć, abyśmy po wyjściu z Egiptu mogli dotrzeć do miejsca, w
którym powinniśmy złożyć ofiarę? 3a jako "drogę" rozumiem Tego, który
powiedział: "3a jestem drogę, prawdę i życiem"^. Tę "drogę trzech
dni" muslmy odbyć. Kto bowiem "wyzna uetami swymi Pana 3ezusa 1 uwie­
rzy w swym sercu, że.Bóg Go wskrzesił z martwych" trzeciego dnia, ten
"oslęgnie zbawienie" To jest "droga trzech dni", po której docho-

32 »1 5,1.
35 Cf Łk 16,13.
34 1 3 2,15.16.
35 ■) 3.W.
36 3 35,6.
* M..............
- 175 -

dżiny do miejsca, gdzie Panu składa alg ofiarę 1 gdzlo odda jo Mu olg
"ofiarę chwalebnę" .
Tyło, joóli Idzio o sono alotyczny. 3e2eli zaó badaay również
eona «oralny, który wlalkl naa przynoai pożytek, to powloa, żo odby­
wamy "drogg trzech dni" z Egiptu, joóli wystrzegamy olg wszelkiego
spławiania duszy, ciała 1 ducha tak, aby wedle słów Apostoła, "cały
nasz duch, dusza 1 ciało zachowały oig na dzleA Dozusa Chrystusa"5 •

Odbywamy "drogę trzech dni" z Egiptu, jożoll odrywa jęc mędrość rozu-
■owg, neturalnę i moraInę od opraw togo świata zwracany jg ku pra­
wom Bożym. j^dbywamy "drogg trzech dni" z Egiptu, joóli oczyozczajgc

w sobie słowa, czyny albo ayśli - bo og to elenenty, w których ludzie


mogę popełniać grzechy’1 * - stajsay olg "czyód oercon", abyómy mogli
"oględać Bogini

Chcesz eig przekonać, że o takich sprawach aówi w Pismach Duch


święty? Posłuchaj : Faraon, który joot koigclea Egiptu, wldzęc, że pod
loga silnym naciskom, aby wypuścił lud Boży, chco uzyskać dla siebie
tyle, żeby (Hebrajczycy) "nie oddalili się zbytnio", żoby nie odeszli
na odległość całych "trzech dni drogi", i aówit "Nlo oddalajcie się
zbytnio"43. Nie chce, żeby lud Boży znalazł się z dala od niego;

chce, żoby ludzie grzeszyli, jeśli nie uczynkiem, to choćby mowę, żeby
grzeszyli choć myślę, jeśli nie słowen, Nie chco, żeby odeszli od nie­
go na "trzy dni drogi". Chce mieć w nas choćby jeden dzi^J w innych

posiada dwa dni, w jeszcze innych pełne trzy dni. Błogosławieni ci,
którzy odchodzę od niego na całe trzy dni, a on nie ma w nich żadnego
dnia swojego.
Nie sędżcle więc, że tylko w owym czasie Mojżesz wyprowadził lud
z Egiptu; również i teraz ów Mojżesz, którego mamy ze sobę - "mamy
bowiem Mojżesza i proroków"44 - to znaczy Prawo Boże, chce się wypro­

wadzić z Egiptu; jeśli go słuchasz, chce clg daleko odprowadzić od


faraona, pragnie cię oderwać od pracy przy glinie i słomie - pod wa­
runkiem jednak, że słuchasz Prawa Bożego i rozumiesz je w sposób du­
chowy. Nie chce, żebyś pozostawał w ciele 1 pośród uczynków ciemnoś­
ci, pragnie, żebyś wyszedł na pustynię, żebyś przybył do miejsca wol­
nego od zamętów i niepokojów tego wieku, żebyś przyszedł do cichego

30 Cf Ps 49,14.
39 Cf 1 Tes 5,23.
40 Trójdzielny podział filozofii, cf Orig., In Gen. hoa. 14, przypis
29. '
41 Podobnie mówi Orygenes w In Ez. hom., 10,1.
42 Cf Mt 5,8.
43 ... - _________
•pokoju. "Sło* «ędroćcl bowloa uczymy alf w ciosy 1 w spokoju*45. sk0
ro wite przyjdxl»»z no to alojoco spokoju, będzlosz mógł tau "złolyć
ofiary Panu.", będzlosz mógł taa poznać Prawo Bota 1 potęgę głosu Bola
go. Olatogo więc Nojiooz pragnlo wyrwać cif spoćród zajęć palnych nlę<
pokoju, apoóród ludón wznlacajfcych wrzawy. Olatago pragnla, żebyś
wyszedł z Egiptu, to znaczy z aroku nlowładzy, obyć słyszał Prawo Bo-
Zo 1 przyjaowol Światłoćc wiedzy.
Faraon jednak sprzeciwia się tomu; nlo chce clę wypudclc "władca
tych deanoćcl*4®i nia chce. żebyś zootał wyrwany z jogo cloanoćcl 1
doprowadzony do światła wiedzy. Posłuchaj, co aówił "Kimże Jest ten,
którego głos słyszę? Nie znaa Pana 1 nlo wypuszczę Izraela"4^. Sły-
4gO r
azyaz odpowiedź "władcy tego ówiata* : powiada on, Zo nlo zna Pana.
Czy widzisz, do czego prowadzi zuchwałe pycha? Dopóki faraon "nie
znajduje alf poóród ludzkich utraploó 1 nla zaznaje udręki razoa z
ludtal" , dopóty rzędzi nla pycha. Ale zobaczysz, jakie niebawem po­
czyni postępy pośród udręki, o ile lepszy się stanie zaznawszy utra­
pienia. Ten, który niedawno powiedział, te "nlo zna Pana", później,
gdy zazna siły ciosów, powie: "Módlcle się za oni a do Pana"; 1 nie
tylko to - zgodnie ze ówiadectwea swoich sagów wyzna, Zo w potędze
znaków "tkwi palec Boty"".
Nikt więc nie noto do tego stopnia być nieświadomym nauki Bolej,
laby ciosy Bote ulał uważać za nieszczęście, Zęby uznawał plagi Boże
za karę sprowadzajęcę śalerć . Oto faraon był bardzo zatwardziały:
poniósłszy Jednak karę czyni postępy. Przed ukaraniem nie zna Pana;
ukarany prosi, aby wstawiano alf za nim do Pana. Dobro kary przejawia
alf JuZ w tya. Ze rozumiesz, w czyn zaeŁutyłeó na ukaranie. Powiada
więc: "Nie znaa Pena i nie wypuszczę Izraela". A zobaczysz. Jak w
Ewangeliach skarcony poprawia tę wypowiedź. Oto napisano. Ze daaony
wołały do Pana aówlęc: "Przyszodłeś przed czasoa dręczyć nas? Wiemy,
kia Jesteó: Ty jesteó Syn Boga żywego*52. Zaznawszy chłosty znoję Pa­
nai Przed otrzyaaniea plag (faraon) aówi: "Nie znam Pana 1 nie wypusz­
czę Izraela"; wypuści go Jednak, i nie tylko wypuści, ale nawet sam
będzie go przymuszał do odejścia. Nie aa bowloa nic wepólnego świa­
tłość z cleanośclę, nie me nic wspólnego wierny z nlewlorzęcym .

45 Cf Mb 9,17.
46 Cf ef 6,12.
47 WJ 5,2.
Cf 3 16,11.
49 Cf Pa 72,5.
" Cf 0,19.
91 Cf Orlg., Do princ., 111, 1,12.
52 Kt 6,29} Kk 1.24.
M 2 6,14.15.
- 177 -

A jak (faraon) uzupełnia ewojg oćpowiadt? Powiadat "Olaczęgo. Ho)"


żsszu 1 Aaronie, odwodzicie adj lud od pracy? Wróćcie katdy do owych
robót" • Dopóki lud jest z nla, dopóki pracuje przy glinie 1 cegle,
dopóki zajęty jeet przy ekoale, faraon nie uwala, żaby ów lud byk
przewrotny i agdzl, la kroczy on prost« drogg. Jaólt jodnak lud powia­
da t "Chcę odejść—we trzy dni drogi 1 okutyc Panu", faraon o twierdza.
Ze Mojżesz 1 Aaron deprawuj« lud. To jodnak "eówiono przodkoe"59. Ale
równloZ 1 działaj - jeóli Mojżesz 1 Aaron, to znaczy nauka prorocka
1 kapłańsko sochęcajg duazg do ekuZby Bożej, zochgoejg jg do wyjścia
zo ówiata, do wyrzeczenia alg wszystkiego, co posiada, 1 do trocki o
Prawe Bola, do pójócia za Słowo« Boży«, usłyszysz zaraz, te cl, którzy
sg jednomyślni z fsraonea i eg jogo przyjaciókal, eówlgt "Zobaczcie,
jak zWódzeni i psuci eg ludzie, jak deprawowana joot młodzież - Zęby
nie pracowoka, nie walczyka, nio robika nic, co jej przynosi poty tek,
toby porzuciwszy to, co potrzsbno i pożyteczne, ulegała głupstwo« 1
lenistwu. cóż to żnaczyt służyć Bogu? Nlo chcg pracować i szukajg o-
kazjl do gnuśnoj bezczynności". Tek wówczas mówił faraoni to samo aó-
wię teraz jego przyjaciele 1 krewni.
Sprawa nla ogranicza eig do słów: dochodzg ciosy, faraon każę
chłostać pisarzy hebrajskich, ksZe nie dawać słowy, a wynagać pracy.
Znieśli to przod'dowle, a za ich przykładów znosi to również często .
lud Boty, który Jest w Kościele JJeóli bowiem zastanowisz eig nad ty-
wi, którzy bez reszty oddali eię^Tsięciu tago świata" , stwierdzisz,
2o oni odnoszę sukcesy, żo, jak sami sędzg, wszystko się iw uda jo,
natomiast sługom Bożym brakuje często nawet najskromniejszych środków
do życia. Sgdzę, żo to właśnie symbolizuje słeme przygotowana przez
faraona. Często więc zderza się tak, że ci, którzy się bojg Boga, nie
maję nawot togo nędznego, do słomy podobnego pokarmu. Często też zno-
rześladowania ze strony tyranów, doznaj« cierpień i srogich tor-
tak iż niektórzy z nich, zmęczeni, mówię do faraona: "Czemu drę-
twój lud?" Niektórzy bowiem, pokonani przez prześladowania,
odstępuję od wiary i wyznaję, że sę ludem faraona. "Nio wszyscy wszak,
którzy pochodzę z Izraela, sę Izraelitami; i nie wszyscy sę dziać«
Bożymi dlatego, żo sę potomstwem"5®. Ci więc, którzy się wahaję i do­
zna ję udręki w uciskach, przemawiaję również przeciwko Mojżeszowi i
Aaronowi; "Od dnia, kiedy poszliście do faraona, uczyniliście nasz za
59
pach przeklętym dla niego" . Mówię prawdę, choć może nie rozuwiajg

54 WJ 8,4.
55 Cf Mt 5,21.
56 Cf □ 16,11.
I57 Cf WJ 5,22.
50 Rz 8.6-7.
59 Cf W1 5.23*21*
• pe -

tego, co atoięi tak eaao 1 Kajfasz mówił prawdęt .taplaj jeat dla was,
•by jeden człowiek uaerł za lud"6 « ale nla wiedział, co aówl. Otóż,

wedle ełto Apoetoła, "jeetoóay aiłę wonie Chryetuea, jednakie dla jad.
nych jost to zapach ożywczy na Zycie, dla Innych zapach óalerdonoóny
na óeisrć"61. Tak też nauka prorocka joot "miłę wonie" dl® wiernych,

dla ogtpięcycb jodnak, dla nlewierzęcych 1 dla tych, którzy wyznaję,

zo sę ludem faraona, etaje ale przeklętym zapachom.


Również saa Mojżesz aówl do Pana: "Odked rozMwlałea z faraonoa,
zgnębił twój lud"62. Ooot bowlea pewno, żo przód uełyozonlem Słowa Bo.

2000, przed poznanloa nauki Bożej nlo oa utrapienia, nlo ao próby, bo


joóll nlo zobrzal trębe, nikt nlo przyotepuja do wojny. Gdzie zaó trę.

ba nauki da znak wojny, toa pojawia ole utrapienie, tao powetaje wota«
laka walka udręki Jpdkęd Mojżeoz 1 Aaron zaczęli przoaawlać do farao­

na, lud-Boży doznójo udręki. Odkęd Słowo Bożo zoetało wprowadzone do


twej duszy, nuci zostać wzniecona w tobie walka cnót z występkami, Za­
nie bowlea przyszło Słowo, któro czyniło wyrzuty, błędy w tobie pozo­
stawały w «pokoju: skoro jodnak Słowo Bożo zaczyna wprowadzać rozróż­
nienia w poszczególnych oprawach, wówczas powetajo wielkie zealosza-
nle 1 rodzi alg bezpardonowa wdjna< "Kiedyż bowlea niesprawiedliwość
aoże alg zgodzić ze sprawiedllwóÓcię"63, bezwstyd z powócięgliwoódę,

kłamstwo z prawdę?
Nie będżay więc niespokojni, jeóli faraon uważa nasz zapach za
przeklęty: cnota wszak uchodzi za przekleństwo dla występków. Przeciw­
nie - jak Pisao aówl dalej, że Mojżesz otanęł przed foraonea^, tak 1

■y stańmy "przeciwko faraonowi", nie zginajmy alg 1 nie pochylajay,


locz stójmy "przepasawszy biodra nasze prawdę 1 obuwszy nogi w goto-
■oóć głoszenia dobrej nowiny pokoju"66. oto napomina naa Apostoł:
"Stójcie więc 1 nie poddawajcio sig na nowo pod jerzao niewoli"66.

I dalej powiada: "W Nim trwany 1 chlubimy sig nadzieję chwały Bo-
fJ-67. Stolay zaó z ufnoócię, joóll prosimy Pana, aby "postawił na­

sza stopy ne skale*68, ab.y nlo przydarzyło cię nam to, o czym aówl

ten prorok: "Stopy moje niemal eig potknęły, omal nio zachwiały
łi0 sojo kroki"®®. Stańay wlgc przed faraonom, to znaczy przeclwstaw-

60
3 11,50.
61
* Cf 2 Kor 2,15.16.
62 -
Cf Wj 5,23.
3 Cf 2 Kor 6,14,
64 Cf WJ 0,23.

Cf Cf 6,14.15.

Cf Pe W,I.
- 179 -

my «u al* w boju, zgodnie ze słowoml apostolo Piotrot "Mocni w wierze


przeciwstawcie el* jemu"70. Równiet i Paweł powiodęt "Trwajcie w wie­
rze i b*dicle mężni"71. Bo jeóli staniemy mężnie, spełni ei* tek mo-
dlitwa. któr* Paweł wygłosił w oprawie swoich uczniów! "Bóg niebewsa
zstrze ezetena pod waazyai otopani" . is odważniej i aękniej etenio-
mv, tya ełabazy. tya bezsilniejazy będzie faraoni a jeóli ay zacznie-
■y słabnęć lub tracić odwag*, wówczee on etanie ei* eilniejezy 1 od-
wakniojezy wobec nas. X naprawdę wypełni ei* w nee symbol przekazany
przez Mojkeozas otóż gdy podnoeił ręce, Aaelekita słabł: gdy zaó opu­
szczał zmęczone i osłabłe raniona, "przewag* olał Aaelekita"7^.
Tak wi*c równiet i ay podnoóay raniona -w nocy krzyże Chrystusowe­
go. podnoóay w modlitwie "ówięto dłonie w każdym aiejecu bez gniewu
i sooru"74, ebyóay zaełukyli na poaoc Pana. Do togo wozak zach*ca nas
równiet spostoł Oskub mówięc: "Przeciwstawiajcis si* diabłu, a ociek­
nie od was" • Działajmy więc w pełnej wierze, aby nio tylko ezaten
uciekł od naa. locz teby również "został starty pod naszymi stopa-,
ni"76, tok jak faraon został utopiony w norzu i zabity w głębi Otchła­
ni. My zaó, jeóli wyjdziemy z Egiptu wyst*pków, wyjdzieoy tek z zanę-
tów tego wieku jakby po twardej drodzo przez Jezusa Chrystusa, Pana
naszego i "3ego jest chwała i władza na wieki wieków, aaen" .

Homilia 4

O dziesięciu plagach, które dotknęły Egipt

1. Odczytano nam przesławnę historię, która ze względu na swe


olbrzymie znaczenie powinna być znana całemu świętu; opowiada ona o
tym, ze Egipt razem ze swym królem*fareonom został ukarany potężnymi
ciosami znaków i cudów po to, by przywrócił przyrodzon* wolność po-
chodzęceau od wolnych przodków ludowi hebrajakiectu, który gwałtem pod­
bił w niewolę. Opowieść o tych wydarzeniach została jednakże tok skon­
struowano, że jeóli uważnie przypatrzysz się szczegółom, więcej znal-
dzieez w niej spraw trudnych do zrozumienia aniżeli takich, które
łatwo można wytłumaczyć.

70 1 P 5,9.
71 1 Kor 16,13.
72 Rz 16,20.
73 Cf Wj 17,11.
74 Cf 1 Tym 2,8.
75 Ok 4.7.
76 Cf Rz 16,20.
77 fif 1 P 4,11.
- ISO -

Poniowet zbyt długo by trwało cytowania wszystkich po kolei a łów


Pism, przeto w skrócie oaówiay troóć całego opowiadania. A zatea czy.
wige ple rwozy znak "Aaron rzucił awojg laekf 1 zamieniła alf ona w
wpta*S przywołani zaklinacza 1 czarownicy egipscy w podobny epoeób

z lasek twoich uczynili wfte. Jednakie wfZ, który powstał z letki


Aerone* połknął wpis Eglpcjri * Znak ten powinien zdumieć faraona* po«
winien okłonić go do przyjgcio wiary - stało alf jednak inaczoji oto
bowlea Plaao powiada« "Serco fereone było zatwardziało, 1 nie usłuchał
Ich*3.

Tutaj wifc Plamo stwierdza, te "cerce fereone było zahwordzloło".


Podobnie napisano równiet przy opicie pierwszej plagi* kiedy to wodo
zaaioniła*elf w krew, podobnie przy drugiej pladze, gdy nagle zaroiło
elf od lab, 1 przy trzeciej* gdy pojawiły elf koaary. Podobnie powie­
dziano takie przy czwartej pladze, gdy pojawiły elf cuchy, 1 przy pif-
toj, gdy "rgka pono poraziła bydło" egipeklo4. Natoalaet przy ezóetej

pladze, gdy Mojżesz wzifł sadze z piece u rozrzucił je* 1 powstały


wrzody 1 parzfco pryszcze no ludziach 1 na zwlerzftach, a czarownicy
nie aogll otongć przed Mojtoozow*9* Ploto nie aówi, to "torco fereone

było zatwardziałe, locz uzupełnia ton ople ot roczniejożyw otwierdzo-


niea: "Pon uczynił twardy« serce foroono, tok it foroon nlo usłuchoł
ich, tok jok Pon poetonowił^* A znów przy oiódaej plodzo, kied^ to

grad 1 ogioó pustoszyły cały Egipt, "serce faraona było twardo" , olo
nie Pen to oprawił. Przy ócaoj zaó, gdy pojawiła elf szarańcza,
g
stwierdzono, te "Pen uczynił twordya serce fereone" • X znów przy
g
dziowiftoj pladze, gdy "gfcto eloanoócl ogorngły zlealf egipsko" ,
napisano, to "Pan uczynił twardy« serce faraona*1 • Równlot przy

octetniej pladze, kiedy to po zagładzie pierworodnych dzieci egipskich


Iwd hebrajoki wyszedł z Egiptu, po dłuższy« opowiadaniu Plewo stwior-
daai "fen uczynił twardy« serce fereone, króle Egiptu, i jogo oług, i
farso« ruszył w poócig za synasi Izraela"11.

Takie i «tedy, gdy Hojzacz zoetał posłany z zloal Median


i gdy polooonu «u "czynić wszelkie cudo, któro Pón dał «u do rf-

1 ■) T,W.
2 Cf »J 7.U-12.
5 »J 7,U.
cf
Cf •J 9,tfMi.
9.U.
y
9,99.
•j >®,x,
Cf »J W,t2,
Cl • ■ — —
- 181 -

*2
kl" . Pl«*o dodaj«: "Uczynisz j«, powiada Pan, przed faraonem, Ja
zaó czynią twardym «orce faraona, 1 nie wypuści on ludu"13. Tutaj
Pan po raz pierwezy powiedział: "3a uczynię twardyn serce faraona*.
1 po raz drugi, po wyliczeniu kniętęt Izraela, Piano przytacza ełowe
wypowiedziane w imieniu Pana: "3a zol uczynię twardym serce faraona
1 poenolę moje znaki" •
2. Jeśli więc wierzymy, iz taket ten pochodzi od Boga 1 Ze zoetał
zaplsony przez Ducha śniętego, to nie uwalam, Zebylay nogll Żywić
nlegodnę myli o Duchu BoZyn aędzęc, Za w taki wlelkia dziele efektem
przypadku jest owo różnica w zapisach - Ze nlanowlcie w jednya mieje-
cu powiedziano, IZ "Bóg uczynił twordya aorce faraona", a w innym, ze
stoło się ono twardo jakby z własnego popędu, bez udziału działania
15
doZego .
WyznaJę, lo nlo jestem dość godny ani doić pojętny na to, ilbya
w tych różnych zapleach potrafił zgłębić tajemnice Bozaj mędrości.
Widzę jednak apostoła Pawła, który dzięki mieszkajęconu w nim Duchowi
doleau odwalył olę powiedzieć z ufnościę: "Nan zoś Bóg objawił przez
Ducha ewejego. Duch bowlen przoniko wszystko, nawet głębokości Bo­
żo"1^: widzę, le on rozumie rólnicę, Jako zachodzi między stwiordzc-
niomii "Zatwardziało było ocrce foroono" 1 "Pan uczynił twardym serca
tarapna". Paweł bowiem pow-ado no innym miejscu: "Czy gardzisz boga­
ctwami dobroci, cierpliwości 1 wielkoduszności Jego, nla chcęc wie­
dzieć, le cierpliwość Bolo przywodzi cię do pokuty? Oto przez zatwar­
działość swoję i serce nieskłonne do pokuty skarbisz sobie gniew na
dziad gniewu i objawienia się sprawiedliwego sędu Doga" • Słowami
tymi Apostoł niewętpliwlo oskoria togo, kto z własnej woli stał się
zatwardziały. W innyn miejscu natomiast jak gdyby wysuwajęc wętpliwoś-
ci na ten temat powiada: "A zetom komu chce, okazuje miłosierdzie, a
kogo chce, czyni zatwardziałym. Powiusz mi na to: Dloczogo więc
czyni jeszcze wyrzuty? Któż bowiem woli Jogo mole się Sprzeciwić?"
1 dorzuca: "CzłowieczeI Kinie ty jesteś, byś mógł clę spierać z Do­
giem?"19 Tutaj, jak sędzę, mówi o tym, kogo, jak stwierdzono. Pan u-
czynił zatwardziałym, i jest to nie tyle roztrzygnięcio kwestii, il*
odpowiedź poparta apostolskim autorytetem. Przy czym z uwagi na

12 Cf Wj 4,21.
13 Wj 4,21-22.
14 Wj 7,3.
Cf Onig,, De prine«, XXX.1.7.
16 i Kor 2,10.
17a-m
- 182 -

pojętnośc słuchaczy nlo uznał za stosowne "karcie 1 atramentowi"^


powierzać roztrzygnlęcia tejoanlcy. Podobnie 1' w innym miejscu o pOw.
nej wypowiedzi stwierdza, że słyszał coś, "czego nie godzi alg mówić
ludziom"25. Dlatego też dalej surowością wspaniałego Nauczyciela str*

szy tego, kto nie dla wartości nauki, lecz na skutek chęci poznania z
ciekawością zagłębia się w tajemniczych problemach! powiada: "Człowle<
czel Kinie ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem? Czyż naczynie
gliniane wożo zapyteć tego, który jo ulepił: 'Dlaczego nnle takim
- 22
uczyniłeś? • itd.
A zates niechaj 1 nan wystarczy, żo tylko zauważyliśmy ten prob«
len, że zwróciliśmy na niego uwagę 1 wskazaliśmy słuchaczom, iż w Pro«
wio 3ożym bardzo wielkie sprawy zanurzone sę w głębokich tajemnicach,
o których many mówić w modlitwie: "Z głębokości wołałem do Ciebie,
Panie"25.

3. iVydajo mi eię, że winnlśoy zastanowić się nad następnya spo«


strzeżeniem: stwierdzono clanowlcie, że niektóre ciosy wymierza fara«
onowl lub Egiptowi Aaron, inne Mojżesz, a jeszcze inne sam Pan.
Otóż przy pierwszej płodzę, kiedy to "wodę przemieniono w krew"^,

Pismo stwiordze, że to Aaron podniósł laskę 1 uderzył w wodę. Tak sa-


ao przy drugiej pledze, gdy uderzył w wodę "i wyprowadził żaby" , 1
przy trzeciej, gdy "wycięgnęł w ręce laskę 1 uderzył proch ziemi, 1
powstały konary"": przy tych plagach działał Aaron.
Przy czwartej pladze otwlordzono, że to Pan oprawił, iż "pojawiły
27
clę auchy" i wypełniły "doay faraona"^ . Również przy piętaj pladze,
gdy "wyginęło bydło Egipcjan" , otwiardzono, że stało alę to na roz­
kaz Pana.
Przy szóstej natoalast Mojżesz "rozrzucił sadze z placa, 1 powsta«
29
ły wrzody i parzę ca pryszcze u ludzi i u bydła" • Również przy slód-
■ej pladze Mojżesz wycięgnęł snę rękę ku niobu" 1 powstały "grzaoty
i grad, i ogień spadł na zleaię* , Przy ósmej także Mojżesz wycięgnęł
rękę swę ku nlsbu, a "Pen oprowadził wiatr, który wlał przez cały

20
Cf 2 3 7.
21 Cf 2 Kor 12,4.
22 Rz 9,20.
25 Pe 129,1.
24_ _
Cf a; 7,2D.
24 Cf aj ę,6.
* Cf oj ę.u.
27 Cf oj 8,24.
* Cf Oj 9^.
« r ..................
- 183 -

dzloA 1 całę noc" 1 przyniósł szarańczę31. Również przy dziewiątej


pledzo tenże "MojZosz wyciągnął rak* ku niebu. 1 nastały ciemnoś­
ci i »rok no całej zleal egipskiej"32.
Przy dzieelętej wreezcle pladze zakończenie 1 wypełniania całego
dziełu zostoje dokonane przez Pana. Napisano bowloai "Około północy
Pan pozobljał wszyatko pierworodna w zleal oglpekloji od pierworodne­
go eyna faraona zasiadającego no tronie, oz do pierworodnego eyna
więźnia, który eiedzi w więzieniu, o takte wszelkie pierworodne z
bydła"33.
4. Spostrzegliśmy w tya tekóda Jeszcze Inno rozrótnioniei Otót
przy pierwezej płodzę, kiedy to wodo zaaienlło olę w krew, nie powie­
dziono Jeezcze Mojżeszowi, toby poszedł do (doau) fsrsona, lecz nska-
zono: "Idź ou na opotkanle na brzeg rzeki, gdy wyjdzie nad wodę"34.
Przy drugiej zaś pladze, skoro plerwozę spełnili z odwagę i wiarę, po­
wiedziano aut "Wejdź do (doau) faraona", a on wszedłszy rzeczet "To aó­
wi Pan" itd.35 A Jut przy trzeciej pladze, kiedy to pojawiły eię koaa-
ry, czarownicy, którzy poprzednio się sprzeciwiali, ustępuję wyznajęc,
lt "Jest w tym palec Boty" .
Przy czwartej pladze, kiedy "muchy wypełniły domy Egipcjan", naka­
zano Mojżeszowi, żaby "wstał rano i stanęł przed faraonem, gdy będzie
wychodził nad rzekę"37. A znów przy piętej, kiedy zegładzie uległo
bydło egipskie, Mojżesz otrzymuje rozkez, Zęby "poszedł do (doau)
faraona"38. Przy szóstej zlekceważono faraona - P-sao nla mówi, że
Mojżoez albo Aaron poszli do niego, lecz zo "powstały wrzody i parzę co
pryszcze również ne czorownikoch egipskich, i nio aogli eię oni prze­
ciwstawić Mojżeszowi"39. Przy aiódaej, gdy eprowodził gród, ogień i
grzmoty, otrzymuje polecenie, żeby "wstał rano i stanęł przed farao-
nom". Przy ósmej, gdy pojawiła się szarańcza, dostaje rozkaz, żeby
"poszedł" do niego . Przy dziewiętej znowu pominięto fereone, a Moj­
żesz otrzymał polecenie, żeby "wycięgnęł ręce ku niebu, aby gęste
ciemności ogarnęły całę ziemię egipskę"41! Mojżesz nlo idzio do fara­
ona, lecz zostaje do niego przywołeny. Podobnie przy dzieeiętej pla-

31 Cf WJ 10»13.
32 cf wj 10,22.
33 WJ 12,29.
34 WJ 7,15.
35 Cf WJ 8,1.
36 Wj 8,19.
37 Cf WJ 8,20.21.
30 Cf WJ 9,1.
39 Cf WJ 9,10-11.
40 w. «w» *n *
- 184 -

oz«, kiedy zagładzie uległy wszystkie istoty pierworodne, o llojzoaz


goetał przymuszony do szybkiego opuszczenia Egiptu.
Dostrzegamy wiele innych szczegółów, w których przejawiają oiy
znamiona JoZoj android. Stwierdzisz bowiem. Zo przy pierwszej pladze,
gdy ^oda zeulenlłe się w krew, faraon nie ugięł alg 1 nie ustęplł
przed ciosani. Przy drugiej Jak gdyby nioco olęknio: oto bowieu "wcz-
Nojteszo i Aarona i rzekł la: 'Proócle Pana za ranę, niech usunie
Żaby ode «nie i od ludu oego. o wypuszczę lud*"* • Przy trzeciej ustę­
puj* czarownicy i mówię faraonowi: "To pałac Boty"43. Przy czwartej
faraon dotknięty plagę auch powiedz: "Idźcie i złótclo ofiarę Panu Bo­
gu waszeou, lecz nie odchodźcie daleko. Módlcio się za mnie do Pa-
-44
aa” •
Przy plętej. gdy ukarano go óaierclę bydła, nie tylko nie ustęplł,
lecz był Jeszcze bardziej zatwardziały. Podobnie pootępił przy szós­
tej pladze, pladze przodów. Przy siódmej zaó, kiedy kraj był pustoszo­
ny gradem 1 ogniem. Pismo powiada: "Faraon posłał sługi i we z rżał Moj­
żesza i Aarona, 1 rzekł im: 'Zgrzeszyłem i teraz. Pan jest sprawiedli­
wy, a ja i lud mój Josteóay bezbożni. Módlcle się więc zo ranę do Pa­
na'"45. Przy ósmej, kiedy był gnębiony przez szarańczę, Pisao stwier­
dzał "Faraon kazał co rychlej zawołać Mojtusza i Arona 1 rzekł:
'Zgrzeszyłeś przeciwko Panu Bogu waszemu i przeciwko waa. Przebaczcie
i tya razem oój grzech 1 módlcle się do Pena Boga waszego • Przy
dziowiętej. gdy Egipt zoetał ogarnięty ciomnoóciaai, Pleao powiada:
■Faraon zawołał Mojżesza 1 Arona i rzekł: 'idźcie, słutcie Panu Bogu
waszeau'"47. Przy dzleslętej wreszcie, gdy zagłodzić uległo pierworod­
ne potoastwo ludzi 1 zwierzęt, Pleao stwierdza: "Faraon w nocy zawez­
wał Mojżesza i Aarona 1 rzekł iw: 'Wstańcie i odejdźcie spoi ród ludu
■ego* wy i synowie Izraela: idźcie, służcie Panu Bogu woezeau, tak
Jak mówicie ; aatcie za sobę owco 1 woły wasza. Jak powledzlellócie, 1
idźcie. Proócle takte o łaskę dla mnie'. X nalegali Egipcjanie na lud,
•hy Jak najprędzej wyszli z zioai egipskiej. Mówili bowlea: 'Wozyecy
pomrzemy'"4®.

5. Kia jeat człowiek, którego Bóg napełnia tya aaaym Duchom, któ-
rye nspełnił Mojżesza 1 Aarona, gdy dokonywali tych znaków i cudów,
*hy, oówiecony owya Duchem, aógł wyjaónlć to, co przez Mojżooza
o

* •] M
43 *3 •<!«.
44 . .
>J «.2S^g. Cf Orig., Do prino., «I, 1,11.
■j *.17-2®.
* ? __________________________________________
- 185 -

1 Aarona zostało dokonana? Hlo sędzę bowlea, toby aożns było wyjsónić
owy rozmaitość 1 różnorodność wielkich spraw Inaczej nlżll w tya sa­
mym Duchu, w którya zoetały spełniona. Wszak 1 apostoł Paweł powiada«
"Duch proroków niech będzis poddany proroko«"49. Stwierdzono więc, że

ełowa proroków zoetały oddane do wyjaśnienie nie przypadkowy« ludzio«,


locz właśnie prorokom.
Ponieważ jodnak ton orna błogoełowiony Apoetoł nakazuje naa, byóay
otall elę naśladowca«! tej łweki, to znaczy daru proroctwa, tak jakby
była ona naezya udziałów 1 lożoła w naozych możliwościach, bo mówi:
"Starajcie ely o większe dary, szczególnie zaó o dar proroctwo* ,
przeto 1 my spróbujmy stsrsć się o dobre 1, joóll loży to w zakresie
naszych możliwości, wypełnić jo - oczekujyc jodnak od Boga połnl daru.
Po to wszak mówi Pan przez usta prorokai "Otwórz uota swoje, a jo jo
51
napełnię" i po to toż w Innym mlojocu Pisao powiada: "Nadśnlj oko,
a wytoczy łzę) naclśnij ssrco, a wyda mędrość" . Abyśmy więc w rezyg­
nacji nie popadli w milczenie - ono przecież nlo buduje Kościoło Boże­
go - powiedzmy pokrótce, o czym możemy i jak możemy.
6. U ile mogę to pojęć, oędzę, żo Mojżesz przybywajęcy do Egiptu
z laskę, którę karci i chłoszcze Egipt dziesięcioma plagami, symboli­
zuje Prawo Bożo, dans temu świstu po to, sby go jlżłfSiędgBK^lAB**^
to znaczy dziesięcioma przykszsnięml zawartymi w Dekalogu, karciło i
odmieniało na lepsze. Laska zaś, za pomocę której to wszystko się
dzieje, przez którę Egipt zostaje ujarzmiony 1 którę faraon zostaje
ic?ę -krzv* Chry*t44«™<y . pr?ł>r który ten świat zostaje
zwyciężony, o "księżę togo świata"53 wraz ze Zwlerzchnośclaal i Wła-
dzaml zostaje poprowodzony w tryumfie54. Deśli zaś idzie o to, żc
rzucona laska zamienia się w smoka albo w węża i pożera węże czarowni­
ków egipskich, którzy uczynili podobnie55, to nauka ewangeliczna wska­
zuje, iż węża należy uważać za mędroóć lub roztrppnoóć: powiada bo­
wiem: "Oędżcie roztropni jak węże"50, i w innya miejscu: "Węż był roz­

tropniejszy od wszystkich istot żywych i od zwierzęt, któro były w


raju"57.

49
J 1 Kor 14,32.
50 Cf 1 Kor 12,31| 14,1.
51 Ps 00,10.
52 Cf Syr 22,19.
53 Cf □ 6,11.
54 Cf Kol 2,15.
55 Cf Wj 7,12nn.
56 lit 10,16.
A zote« krzyż Chryotuoowy, którego głoazonio uchodziło za "głup.
• two*M, s owo głoszsnis krzyża zswlsra alg w Mojżeszu czyli w Prawie
• zgodnie za ałowaal Pana: "On bowlaa o «nie plaał11 «^jTkriyt, po«
wiad««, o który« pisał Mojżesz, skoro został rzucony nERealg, to

znaczy skoro przybył do ludzkiej wiary i ufności, zasłonił alg w «ąd«


rość, 1 to tak wiolkg «gdroić, które aogła pochłonęc całą aądrość
egipską, czyli agdrość togo iwiottfjpouwoż bowlea, w jaki epoeób "Bóg

uczynił głupstw« aądrość togo , gdy pokazał, Iż "Chrystus


ukrzyżowany jeat nocg Bożg i mądrością Bożą"61, a cały świat zoetał*

już pochwycony przez Tego, który rzokłt "Pochwycę agdrców w ich


chyt roicl
To zaó, że wody rzokl żaleniajg alg w krew, nożna wyjaśnić'doić
prosto, Po pierwszo dzlojo eig tok dlatego, aby owa rzeka, w której
Egipcjanie okrutnie aordowali nleaowlgta hebrajskie, oddała twórco«
zbrodni kielich krwi 1 żeby pijgc poczuli smak krwi skażonej Otchła­
ni, którą skalali zbrodnicze rzezlg, Po wtóre - oby nie było żadnego
braku w alegorycznych prawach - woda żenienia się w krew i Egipt zo«
stajo pojony własną krwią. Wody egipskie oznaczają fałszywe 1 zgodni-
cze nauki filozofów: ponieważ one zwiodły wazystkich, którzy sę nle-
aowtfTfnT w uayśle 1 dzlećai w zakresie pojaowanla, zatea, skoro
krzyż Chrystusowy objawił teau światu światło prawdy, suszę ono po­
nieść karg za zbrodnię 1 zapłacić za przelang krów. Sos Pan powiada
bowlea: "Zażąda się ou tego pokolenia zapłaty za wszslką krew przols-
nę na zloal, począwszy od krwi sprawiedliwego Abla aż do krwi Zacha-
-63
rłasza" •
Druga plaga, w której wyprowadzonorżaby, syabollzuje, Jak sądzą,
pieśni pootów, którzy w jaklaś próżnya 1 napuszonym śpiewie podobny!*
do głosu 1 rechotu zab przynieśli teau światu oszukańcze bojki. Żabo
bowlea joot otworzenie«, z którego nlo na żrdnego pożytku, wydoje ona
tylko głos pośród nędznego i niealłogo rechotania^

Z kolei pojawiają oig konary, Zyjgtko to zowloa wprawdzie no


skrzydłach unoszęc eig w powietrzu, locz joet tak delikatno i nalań-
kia, Zo doje olg dostrzec tylko bordzo bystry« oczo«; kiedy jednak
usiądzie no ciele, kłujo bordzo bolesny« kolce«, tak ze czuje jego u-
kłudo nawet ton, kto go nlo dostrzega w locie. Sądzę więc, że żyjąt­
ko to bordzo stosownie «oZna porównać zo sztukę dialektyczną: ona
kłujo dusze «oleńki«! 1 dollkatnyol kolca«i ołów 1 osocze Jo takla

M Cf 1 Kor 1,18,
» 3
Cf 1 Kor 1,20,
C* 1 Kor 1,23,24,
h2 1 Kor 3,1»,
- 107 -

podstąpen, le oszukany nia dostrzega ani nia rozumie, skąd pochodzi


oszustwo, któremu ulege.
W czwartej kolejności auch« przyrównałbyś do filozoficzna] szkoły
kyników0* : kynlcy przy Innych nlegodzlwośclach swoja] kłamliwej filo­
zofii głoszą rozkosz 1 pożądliwość jako ne j wy te ze dobro. Ponieważ za­
toń świat zoetał oazukany tyn wazyatkla po kolei, zatoń Słowo 1 Prawo
Bole, akoro przybyło, strofuje go takimi karani, aby na podstawie ja­
kości kar zrozunlał jakość swego błądu.
|pq piąte Egipt zoatał dotknięty śmiercią rwlamt j bydła; plaga
ta stanowi oskarżenia ludzkiej głupoty 1 szaleństwa: ludzie, niczym
nlerozunne bydlęta, kult 1 nazwy Boty unieéclll w posagach, nie tylko
w posągach ludzi, ale 1 bydląt, w drewnie i w rzeźbionych kamieniach
czcząc Annona-Jowisza w barania, Anubisa w pele, Aplsa w byku oraz
wielbiąc pozostałe boekie potwory, które podziwia Egipt: plaga ta na­
stała po to, aby doatrzagli, że ietoty, które, wedle ich wierzch, od­
biera ją boska cześć, podlegają równie! nieszczęsnym cierpieniom^
Z kolei, w szóstej pladze,pojawiaja nia wrzody 1 parzące pryszcze.
Uwalam, Ze we wrzodach potępiono zosteje podstępne i ropiejące zło, w
pryszczach nabrzniała i nadgta pycha, w oparzeniach szaleństwo gniewu
i zapalczywości.
Do togo aiojsca świat jeat karany symbolami swych własnych błędów.
7.Kestępne ciosy przychodzą z góry: Pisao aówi o "głosach" - mia-
nowiclaglosach grzmotów - o "gradzie i ogniu pośród gradu"65. Zwróć
uwag« «a powściągliwość kary Bolej: Bóg nie chłoezcze po cichu, locz
dolo głosy i zsyła z nieba nauką, na podetawio której karcony człowiek
nota poznać swojąwlnę. Zeyła grad, który puetoszy powstające dopiero
zarodki błądów. Zeyła toi ogień wiedząc, te istnieją "osty i cier­
nia"66, które ów ogień powinien pochłonąć» Pan aówi o nim tak: "Przy­
szedłem ogień spuścić na ziemią"67 - ten ogień niszczy podniety roz­
koszy 1 żądzy.J
Na ósmyo-diejacu May wzmianką o szarańczy. Sądzą, że tą plagą
Uóg zwalcza niestałość ludzkiego rodzaju, który jest wciął poróżniony
wewnętrznie i trwa w niezgodzie. Szarańczo bowiem, chociaż nie ma kró­
la. to jednak, wedle słów Pisma, "w szyku prowadzi ustawiono wojs­
ko"60, ludzie zaś, choć zostali stworzeni przez Bogu jako istoty ro­
zumno, nie umieli rzędzie się sorai w sposób uporządkowany oni poddo-
woć się cierpliwie rozkazom Boga-Króla.

64 Gro słów: cymonla (mucho) - cynicorum secta (szkoła kyników).


05 Cf Wj 9,23.
66 Cf Rdz 3,10.
67 Cf łJc 12,49.
- 188 -

Oxiewi*t* plagę etanowi* ciamności - mota po to, «by oakariona


została ślepota ludzkiego umysłu, a mola po to, aby ludzie zrozumieli,
IZ bardzo niejasne «* motywy Bolej Ekonomii 1 Opatrzności. "Bóg bo-
««• postawił ciemności Jako aw* zasłon*"®®, a ludzie, którzy zuchwa­
le 1 baz zastanowienia pregn* Ja zbadać 1 wyprowadzaj* Jedna twierdze­
nie z Innych, otoczeni zoetall "g*«t* cieanoścl*" bł*dów.
Na końcu naataja śalerć pierworodnych: jest w tya aoże coś, co
przekracza zdolności naszego pojmowania, coś, czego Egipcjanie dopuś­
cili sl* chyba wobec "Kościoła pierworodnych, który został zapisany w
niebiosach" . Stęd tez do wykonania tego dzieła zoetaje wysłany anioł
-zabójca, który oszczędza tylko tych, w czyich domach zauwaZył odrzwia
naznaczone -krwi* ba ranka «|Pag ładzie natomiast ulegaj* pierworodni
Egipcjan: aoZemy Ich nazwać albo "Zwlerzchnościami 1 Władzami" oraz
"Rzędcaal tego świata" \ o których powiedziano, zo Chrystus ich "po­

prowadził", to znaczy Jako Jeńców "powiódł w tryumfie na drzewie krzy-


za" , albo uznamy ich za twórców 1 wynalazców fałszywych rellgil,
które były na tya świacie, a które razem z Ich twórcami zniszczyła i
zgładziła prawda Chrystusowa^
Tyle, Jeśli chodzi o sens mistyczny.
8. Jeżeli zaś mamy mówić Jul o symbolice moralnej, to powiemy, zo
jw Egipcie przebywa każda dusza na tym śwlecle dopóty, dopóki 2yje po-
tród błędówipoJróJ nloznajoeoicl^prawdyV Jeśli zaczyna zbllZoć się

do mej Prawo Bole, żalenia jej wodę w krew, to znaczy zamienia nie­
stałe 1 niepewne Zycie młodzieńcze w krew Starego albo Nowogo Testa-
oentu. Wówczas usuwa z niej próżne 1 czuze gadulstwo oraz podobno do
rechotu żob pretensje skierowane przeciwko Bożej Opatrzności. Oczysz­
cza również jej złośliwe myśli 1 stępia kolce podstępu podobne do ięd-

łe komarów. Odpędza tez podobne do zędeł auch ukęszenla rozpusty oraz


niszczy w mej głupotę 1 rozumowanie podobno do nyślonio bydlęt : wsku­
tek owej głupoty "człowiek, gdy był w chwale, nlo rozumiał, lecz przy­
równany został do nlorozuanych bydlęt 1 stał się 1« podobny" , Karci
również wrzody jej grzechów oraz niszczy n niej nadętośc pychy i pory­

wy szaleństwa.
Następnie zsyła głosy "synów grzmotu" , znaczy nauki ewange­
liczne 1 apostolskie. Stosuje również karę gradu, aby powścięgnęć wy­
uzdania i rozkosze. Stosuje ogień pokuty, eby sana dusza powiedziała:

W Po

U 12,25.
71 Cf Mdl 2,151 tf 6,12. Cl Orlg,, In Hue, ho«., 3,ót
72 Cf 2,15*
- 189 -

"Czyż serce naeze nie płonęło w nao?"7^ Ule oszczędza jej również ple*

gl szarańczy, która kęsa i gnębi wszystkie jej niespokojne i zamęcone


działania, a to w tya celu, by dusza przyjęła pouczenie Apostoła: "Aby
wszystkie jej sprawy toczyły się w należytym porzędku*7®.

Skoro zaó dostatecznie zostanie skarcona z uwagi na jej obyczaje


oraz powócięgnięta dla naprawy sposobu tycia, gdy pozna twórcę kar i
zocznle wyznawać, to "jest to palec Boty"77, gdy osięgnie nlowielkę

częstkę poznania, wówczas dostrzega wyraźnie ciemność swych uczynków,


wówczas czuja mrok swych błędów. A gdy jut to osięgnie, zasłuty, aby
zgładzeni w niej zostali pierworodni Egipcjan^W obrazie tya, jak aę~
dzę, nożne dostrzec myśl następujęcę: każda dusza, gdy dojdzie do peł­
ni wieku i jakieś naturalne prawo zacznie bronić w niej swoich przepi­
sów, usuwa niewętpliwie pierwsze poruszenia zgodne z pragnieniami cia­
ła, wywołane przoz podniecajęcę siłę, która wykorzystuje pożywkę po-
żędliwości lub gniewu. Dlatego właśnie jak gdyby mówlęc o czymś wyjęt-
kowya, o czymś, co nie dotyczy pozostałych ludzi, o samyo tylko Chry-
stusiu tak powiada prorok: "Masło i miód spożywać będzie, zanla uczy­
ni albo wypowie coś złego। wybierze dobro, bo zanla chłopiec poznaje
dobro albo zło" , przeciwstawia się złu, aby wybrać to, co dobre.
A inny prorok jak gdyby aówlęc o samym sobie stwierdził: "Nie paaię-
79
tej grzechów mej ołodoóci i niewiedzy" •
Ponieważ więc owe pierwsze poruszenia duszy zgodne z wolę ciała
gnaję na oślep w stronę grzechu, zatem słusznie w sensie moralnym Pis­
mo mówi o pierworodnych egipskich, którzy ulegaję zagładzie, jeżeli
daleze życie, już naprawione, kroczy lepszę drogę. Tak więc rozuaie-
ay, że w duezy, którę Prawo Boże wyrwawszy z błędów karci i poprawia,
zgładzani zostali pierworodni Egipcjan^ chyba że po tya wszystkim du­
sza owa trwa w niewierze i nie chce połęczyć się z luden izraelskie
po to, by mogła hietknięta wyjść z głębin, lecz pozostaje przy niego-
80
dzlwośd 1 idzie w dół niczym "ołów w przepotężnej wodzie" • Otóż
wedle wizji proroka Zachariasza niogodziwość siedzi na talencie oło­
wiu, i dlatego stwierdzono, żo ten, kto trwa w niogodzlwości, tonie w
głębinie jak ołów01.
|0czywista, że fakt, iż niektóre cuda dokonywane sę przez Aarona,
inn^Krzez Mojżesza, a jeszcze inne przez saaego Pana, można rozumieć
w takim senale, że w niektórych sprawach muslmy być oczyszczani za po-

75 Łk 24,32.
76 Cf 1 Kor 14,40.
77 Cf WJ 7,19.
70 Cf Iz 7,15.16.
79 Po 24,7.
80 Cf WJ 15,10.
- 190 -

mocę ofiar 1 zaklęć kapłańskich, która symbolizuje osoba Aarona i w


innych sprawach musi nas poprawiać znajomość Prawa Bożego, Jak wskazu­
je na to działanie Mojżesza: w Jeszcze innych, Jttóre niewątpliwie sę
najtrudniejsze, potrzebujemy potęgi samego Pana
9. Nlo należy Jodnak sędzić, te nie ma żadnej wartości nasze spo­
strzeżenie, ii na poczętku Mojżesz nie wchodzi do domu faraona, lecz
spotyka się z nia, gdy ten schodzi nad wodę, a potem idzie do niego,
o wreszcie nie idzie, lecz zostaje zawezwany. Moim zdaniom można to
rozumieć tak. że^iedy toczymy z faraonem walkę w sprawie Słowa Boże­
go 1 w obronie religi^ albo próbujemy wyrwać spod Jego władzy dusze,
które oblega, nie powinniśmy od razu, no samym poczętku wkraczać w
rejony ostatecznych argumentów, lecz winniśmy spotkać się z przeciwni­
kiem, 1 to spotkać się z nim nad Jego wodami - a Jego wodami sę twór­
cy pogańskich teorii filozoficznych. Tam więc musimy spotkać się naj­
pierw z tymi, którzy chcę toczyć dysputy, abyśmy dowiedli im winy 1
pouczyli Ich, że zbłędzill. Dopiero potem mamy przystępie do głębszej
wblki2Powiada bowiem Pani "Jeśli ktoś mocarza wpierw nie zwięże, nio
02
woże.mgjść do jego domu 1 zagrabić jego sprzętów" .
M^gierw zatem winniśmy zwięzać mocarza i spętać go więzami prob-
ladMY w ten sposób wejść do Jego domu, aby złuplć Jego sprzęty i
wyzwolić dusze, które posiadł przez kłamliwy podstęp. Gdy częściej
będziemy tak czynić, gdy staniemy przeciwko niemu - a staniemy tak,
jak mówi Apostoł: "Stańcie więc przepasawszy wasze biodra prawdę

oraz: "Stójcle w Panu 1 mężnie działajcie" - gdy więc tak staniemy
przeciw niemu, ów stary 1 przebiegły kłaace będzie udaweł pokonanego,
będzie udawał, że ustępuje, a to w tya celu, aby nas uczynić mniej
uważnymi w prowadzeniu walki. Będzie udawał skruchę 1 będzie nas pro­
sił, abyśmy odeszli, ale niedaleko. Chce, byóay au byli choć po częś­
ci bliscy, chce, żebyśay nie odchodzili daleko od Jego granic. My
jodnak, jeśli nie odejdziemy od niego dolej, jeśli nio przobędzloay
•orzą i nla powiewy: "Jok odległy joot wschód od zachodu, tak daleko
odeunęł od nas nasze nieprawości" , nie aożeay być ocalonlTf
Dlatego błagajmy miłosierdzie Pana, aby 1 nas wyrwał z zioal ogip*
•klej, z mocy cloanoścl oraz utopił faraona wraz z jogo wojekiaa "nl-
czym ołów w przepotężnej wodzie"®”. A ay, wyzwoleni, z radośćię 1 w

Niesieniu "śpiewajmy Panu" hyan, "gdyż chwalebnie zoetał uwiel-

09 _
Cf Mt 12,«.
*♦ *,14,
'*• 4.11 1 Mr U,W.
Po we.tf.
- 191 -

błony"07s do Niego wszak naloty "czaić i chwała przaz wszystkie wieki


wieków, amen"88.

Homilia 5

o 2»yl*£lu_-ęy_nów _Izraele

1. "Nauczyciel narodów w wierze i w prawdzie"1, apostoł Paweł, po­


dał, w Jaki sposób Kościół, zgromadzony przez niego z pogan, powinien
pojmować przejęte od innych, nieznane uprzednio 1 całkiem mu obce
księgi Prewe, iżby przyjmując cudze zaęedy i nie znejęc ich reguł nie
o
uległ zemętowi pod wpływem obcej nauki . Tak więc przy niektórych za­
pisach podał przykłady ich rozumienia, abyimy sami podobnych zasad
przestrzegali przy pozostałych i z uwagi na podobieństwo tekstów i
nauki nie sędzili przypadkiem, te staliśmy się uczniami Żydów. Paweł
zatem chce, aby uczniowie Chrystusa w tym różnili się od uczniów Sy­
nagogi, 2e oni, źle pojmujęc Prawo, nie przyjęli Chrystusa, my zaó,
rozumiejąc Je w eposób duchowy dowodzimy,12 zostało ono słusznie u-
dzielone die pouczenia Kościoła.
Żydzi przeto rozumieją tylko tyle, że "eynowie Izraele wyruszyli"
z Egiptu 1 pierwsza ich wędrówka wiodła "z Ramasse", że wyruszywszy
stąd doterli "do Sochoth", a "wyszedłszy z Sochoth" przybyli "do
Othon" niedaleko Epauleum nad morzem^। i dalej, żo poprzedzał ich o-
błok, a szła za nimi skała, z której pili wodę, oraz że przeszli
przez Morze Czerwone 1 dotarli na pustynię Sin.
A spójrzmy, jaką zasadę pojmowania tych wydarzeń podał nam apos­
toł Paweł. W liście do Koryntian powiada on w pewnym miejscu i "Wiewy
bowiem, że nasi ojcowie wszyscy byli pod obłokiem i wszyscy w Mojże­
szu zostali ochrzczeni w obłoku i w morzu, wszyscy toż spożywali ten
sam pokarm duchowy i pili tan san duchowy napój. Pili zaś z towarzy­
szącej im duchowej skały, a skałą tą był Chrystus"4.

Widzicie, jak bardzo od zapisu historycznego różni się przekaz


Pawła: to, co Żydzi uważają ze
Jchrztemj to, co oni uważają za ^obłgk^, uzna ja za^uc,|ja*&f4ęte-

goę Pragnie, byśny w podobny eposób rozumieli również pouczenie, któ-


Tego Pan udzielił w Ewangelii: "Oośli ktoś nie odrodzi elę z wody

07 WJ 15,1.
88 Cf Rz 16,27.
1 Cf 1 Tym 2,7.
2 -• Kami . . 7,8.
- 192 -

1 z Ducha Świętego, nie aożo wojóć do królestwo niebieskiego"6. I da­

lej • oonnę, którę Żydzi uznaję za pożywienia dla żołędka 1 za órodok


ełużęcy do zaopokojania obtarotwe, Paweł zwie "pokaraee duchowy«".
Kle tylko z resztę Paweł, bo równiet Pan tak aówi o niej w Ewangelii:
■Ojcowie woal jedli aonnę na pustyni, 1 poaorli. Kto zaó spożywać bf­
dzio chlab, który jo au daa, nlo uarzo na wieki"6, Z dalej powiada:
■Ja joetoa chlebea żywyo, który zotęplł z niebo"7, Z kolei Pował aówi

wyraźnie o "toworzyozęcoj skalo* i otwlerdzo: "Skałę zoó był Chrye-

tw'.
Cóż więc aaay robić ay, którzy od nauczyciela Koócloła, Pawła, o-
trzyaalióay takie zaoady pojaowonla Ploao? Czyż nlo wydojo elf słusz­
ne, abyóay przokozonę naw regułę zastosowali przy pozostałych zapisach
wedle podobnego wzoru? A aożo, jak chcę niektórzy, aaay porzucić to,

co naa przekazał wielki Apostoł, 1 zwrócić się ponownie do "żydowskich


bodni*6? Co do anie, to joóli przedstawię tę sprawę n^rew Interpreta­

cji Pawła, wydawać się będzls, ze podoje rękę nleprzyjaciołoa Chrystu­


sa 1 że spełnleję się w tya słowa proroka: "Biada teau, kto bliźniego
swego poi wprowadzajęcya zaaęt upadklee" • Pielęgnujmy zatea otrzyoa-
ne od błogosławionego apostoła Pawła nasiona pojaowanla duchowego, o
Ile Pan dzięki waszyn aodłoa zachce naa oówloclć,

2. Plewo powiada: "Synowie Izraela wyruszywszy z Ronesse przybyli


do Sochoth, a wyszedłszy z Sochoth przybyli do Othon"^.

Jeśli joet ktoó taki, kto szykuje się do wyjócla z Egiptu, Jeóli
pragnie porzucić «roczne uczynki tego ówlota orazcleenoócl błędów,
to przede wszystkie powinien wyruozyć z Reaeeeo .Kozwę "Remoaso* tłu-
aaczy eię Joko "Poruozonlo Robaka ".^oeli zatea pragniesz oelęgnęć
-*^jswps
to, żeby Pan był twya przewodnikio«, by kroczył przed tobę "w słupie
obłoku* i szedł zo tobę joko "około" któro dostarcza cl "pokarou du-
cnowogo" 1 "duchowego napoju" , to idż, wyjdź "z Raaeeee" 1 "nie gro-
■adź sobie skarbu tao, gdzlo robak niszczy i gdzlo złodzieje właouję
eię i krodnę" , Toki włośnio sono ao to, co Pan aówi wyraźnie w Ewan­
gelii: "Joóli chcooz być doskonały, sprzedaj wszystko, co posiadasz,
: rozdaj Ao^ie, o będziesz miał skarb * niobie: pote« przyjdź 1 chodi

* 9
* C/ J 0^9.10,
r 9
* U U i.U,
• U «0
aa - _ — ,
- 193 -

za mn*" JL Oto co znaczy "wyjść z Raaeeee" 1 "pójść za Çhrystu-


eea".
Zobaczay teraz, co oznacza miejeco obozu, do którego przybywaj*
Żydzi po odejściu "z Raaesee". Plaao powiadał "Przybyli do Sochoth".
Filologowie powiadaj*, la "Sochoth* w języku hebrajskim oznacza namio­
ty15. Skoro wi*c 'Opuszczajęc Egipt odpędzisz od aiabia robaki wezel-
kiago zepsucia oraz odrzuciaz podniety występków, zaaieezkaez w namio­
tach. Mieszkamy bowlea w namiotach, których "nie chcemy utracić, lecz
przyoblec al* w nowe odzienie"16. Mieszkanie w neniotach wskazuje, ta
swobodny i niczya nie skrępowany jeet ten, kto dęty do Boga. Wszelako
i tutaj nie nale2y ei* zatrzyaywać, trzeba uailnie kontynuować aaraz,
Ä'rzoba zwln*ć obóz w Sochoth i pośpiesznie udać al* do Othon. "Othon"
‘zai. jak powiadaj*, w przekładzie na naez język oznacza "^pak^ dla
X słusznie, bo taa usłyszysz następu jęca a Iowa t "Bóg szedł ?
P'-zed niai podczas dnia w słupie obłoku, noc* zoó w słupie ognia" i
nlo znajdziesz w Piśmie informacji, izby atało ei* to w Raaesee ani w
Sochoth, które, jak powiedziano, było drugie obozea uchodźców: dopie-
ro w trzecim obozie pojewioj* 61* znaki Boże“ .
Przypomnij eoble wcześniejeży zapis, kiedy to Mojżesz aówił do
faraonat "Odbędzieiay drogę trzech dni na pustyni* i złożyay ofiar* Pa­
nu Bogu noszomu"19. Oto owe trzy dni, do których spieszył Mojżesz, a
faraon au nie pozwalali faraon bowlea rzekł: "Nie odchodźcie dale­
ko"20. Faraon nie pozwalał aynoa Izraela dotrzeć do aiejaca znaków,
nie pozwalał ia pójść tak daleko, by aogli korzystać z tajemnic trze­
ciego dnia. Posłuchaj bowlea, co aówi prorok: "Po dwu dniach Bóg przy­
wróci nan życie, a trzeciego dnia powetanieoy i będzleay żyć w 3ego
obecności"21. Plerwezya dniem jest dla nee męka Zbawiciela, drugie -
dzień, w którya Zbawiciel zstępił do Otchłeni, trzecio zaó dzień
zmartwychwstania. Dlatego właśnie trzeciego dnie "Bóg przed ni-
»gm^ÿ
ai podczas dnio w słupie obłoku, a noc* w słupie
□eśli zoó zgodnie z tya, co powiedzieliśmy w żoj. Apostoł poucza
nas, że w słowach tych zawiora4* olę tojeanicc chrztu, to jest rzec^^B
konleczn*. Łby ci, "którzy otrzynuj* chrzest w Chrystusie, zostali j

14 Mt 19,21.
15 Cf Orig., In liua. hoa., 27,9.
16 Cf 2 Kor 5,4.
17 Wj 13,21.
10 Cf Orig., In C*n. hoa,, 0,4.
19 Wj 5,3.
20 HIa n on.
- 194 -

•chrzczeni w Jego śmierci i wraz z Nla zostali pogrzebani"2i oraz r«.

zaa z Nla zmartwychwstali trzaclago dnia» ich też zgodnie ze słowami


Apostole (Chryetua) "razem ze sobę wskrzesił 1 razem posadził na wyły,
nach niebieskich”24.

fSfaoro więc przyjniesz do oleble tajemnice trzeciego dnia, Bóg


zacznie cif prowadzić 1 saa bfdzle cl wskazywał drogę zbawlsnla2\^ |

3. Przyjrzyjmy się Jednak, co dalei^powiedziano Mojżeszowi, jakę


drogf kazano su wybrać. Pisao powiada: ^Nawróciwszy z Othon idźcie
aifdzy Epauleum i Magdolum naprzeciw Beelsephon”26. Wymienione nazwy

tłumfeczę się nsstępujęco: "Epauleum” oznacza *Vręrę drogę pod górę",


"Magdolum" ^"Wlsźę", "Bsslssphon - "Wstępienia strażnicy” albo "Maja,
ce strażnicę"«J
. Sędziłeś1 aoże, Iż droga, którę Bóg wskazuje, była prosta i łagod­
na vnie więzała się wcale z trudami i wysiłkiem} Jest to jsdnak dro­
ga pod górę, 1 to droga kręta. Nie wznosi się bowiem łagodnie do góry
droga, która prowadzi ku cnotom, ona jest stroma, ciasna 1 trudna.
Posłuchaj zrssztę, co Pan mówi wj£wangelii - Jak "ciasna i węska jeet
droga, która prowadzi do życia”2 l^Popatrz więc, Jak Ewangelia zgadza

się z Prawom: Prawo wskazujs. iż droga cnoty Jest krętę drogę wiodęoę
w górę: w Ewangelii stwierdzono, że "ciasna 1 węska Jest droga, która
prowadzi do żyda”. Czyż nawet ślepcy nie mogę dostrzec wyraźnie, żo
Prawo i Ewangelie napisał jeden i ten sam Duch? A zatem droga, na któ­
rę wkraczaję, jest krętę drogę wiodęcę w górę, Jeat "watępleniem
strażnicy” albo "majęcym strażnicę”; droga w górę odnosi się do uczyn­
ków, strażnica do wiary. Pismo wskazuje więc, żo w uczynkach i w wie­
rze wiole jest trudności i wysiłku. Wiele bowiem pokus, wiele przeciw­
ności spotyka tych, którzy pragnę spełniać dzieła Bożo. Również w wió­
rze znajdziesz wiele zawiłości, wiele problemów, wiele zarzutów ze
strony heretyków, wiele sprzeciwów ze strony niewiernych. Takę więc
drogę muszę kroczyć ci, którzy idę za Bogiem. Na drodze tej znajduje
się również wieża. Jaka to wieża? Ta niewętpliwie, o której Pan mówi
w Ewangelii: "Któż z was chcęc zbudować wieżę nie usiędzie najpierw,
a me obliczy wydatków, czy ma na wykończenie?" Owa wieża oznacza
więc trudnę do zdobycia, wysokę siedzibę cnót.
^iPogłuchaj jednak, co mówi faraon, gdy to widzi. Powiada: "Oni błę-
dzę". Faraon stwierdza, że błędzi ton, kto idzio za Bogiem: a to dla-

25 Cf Rz 6,3.4.
24 Ef 2,6.
25
Cf Orlg., In Gen. hon., 0,4,
26 WJ 14.2, _______
07
- 195 -

cago, te, Jak stwierdziliśmy• droga mędrości Jaat kręta, aa wlała za­
krętów. wlała trudności, wlała krzywizn. Oto gdy wyznajaaz Jednego Bo­
ga 1 równocześnie twlerdzlaz. iz Ojciec, Syn 1 Duch Święty sę Jodnye
Bogiem, jakie kręto, jskzs trudno. Jakie niepojęto wydoje etę to nie­
wiernymi Skoro powiadasz delej. te "Pan aajeotatu"^ zootał ukrzyżowa­
ny 1 Jeet Synee Człowieczym, "który zstępił z niebo"*0, jakie wydoje
elę to la zawiła 1 trudnaI Kto togo słucha, jeśli nie słucha z wiarę,
mówi, te "oni błędzę"^Ty jodnak będl niewzruszony i nio powętplewoJ
o toj wierze wlodzęc, it Bóg wskazał cl tę drogę wiary. On Saa prze­
ciął powiedział: "Zwińcie obóz w Othon i rozbijało go aiędzy Bpaułoua
i Magdolum naprzeciw Beslssphon"**.
UciekaJęc zatoń z Egiptu przybywasz do tych alejoc, przychodzisz
do wznoszenia się uczynków i wiary, przychodzisz do zbudowanej wloty,
przybywasz nad morze 1 drogę zagradzaję ci fało. Droga tycia bowloa
nie Jest pozbawiono fal pokus: powiada wszak 1 Apostoł: "wszystkich,
32
którzy chcę tyc zbotnle w Chrystdaie, spotykaję prześladowania" .
Równlot Hiob mówi: "Próbę Jest nasze tycio no ziemi"**. Taki więc
sens ma„_gtwlerdzenie, te "przybyli nad morze".
4.^atoli Jednak odbywasz tę drogę idęc za Mojżeszom, czyli zo

Prawem Botym, to prześladuje cię 1 ściga Egipcjanin} spójrz Jednak,


co się dzieje: "Anioł Paóski, który szedł na przedzie wojsk izraels­
kich, podniósł się i szedł za nimi; tówniet słup obłoku przeszedł z
ich czoła nęł zo nimi, i wkroczył aiędzy obóz Egipcjan i obóz
Izraelitów" (Öw "słup obłoku" staje się dla ludu muren Botym, na
Egipcjan zaś rzuca mrok i ciemności. "Słup ognia" bowiem nie przeniósł
elę do Egipcjan, tok it nie mogli oni widzieć światła: oni pozostaję
vi ciemności, bo "ciemności umiłowali bardziej nitll światło"'' .
A więc i ty, jośli odchodzisz od Egipcjan 1 uciekasz przód potęgę
demonów, popatrz, jak wielkę pomoc przygotował ci Bóg, zobacz, jakich
masz pomocników. Jest Ich tylu, te motasz wytrwać mocny w wierze, to­
by nie przeraziła cię konnica egipska i straszne rydwany, tobys nie
występował przeciwko Prawu Botomu - Mojtoszowi, i nio mówił tak, jak
mówili 2ydzl: "Czytby brakowało grobów w Egipcie, to wyprowadziłeś

29 Cf Ps 28,3.
30 Cf □ 6,33.
31 Cf Wj 14,2.
32 2 Tya 3,12.
33 Job 7,1.
34 Wj 14,19-20.
30 □ 3,19.
am, bySmy pomarli na taj puatyni? Lepiaj naa było ałutyć Egipcjanom
nliumlaraé na taj puatyni" •
^Tafcie to słowo wypowiada duch alabnący w czasie próby. Któż Jed­
nak jeat tak błogoałamiony, itby rozwikłał cigiar prób do tego stop­
nia. aby ładna wątpliwość nla aogła el* wkraść do Jago umysłu? Spójrz
co Pan potriadział do owego wielkiego fundamentu Kościoła, do owej po­
tężnej skały, na której Chrystus zbudował Kościół: "Czemu zwętplłeś,
małej wiary?"37 Żydzi jednak aówl*: "Lepiej naa było ełużyć Egipcja­
nce nil umierać na puatyni?! ag to ełowa pokusy 1 słabości - w Innym
wypadku byłyby fałszom. Przecież lepiej jeet "umrzeć na puatyni" niż
■służyć Egipcjanom". Kto bowiem umiera na puatyni, ten przez to, że
odłęczył alg od Egiptu, że odet*plł od ”rz*dców ciemności” 1 od po­
tęgi szatana, osl*gn*ł Już pewlon pootęp, choćby nie mógł dotrzeć do
jogo pełni. Ola togo wszak, kto poszukuje doskonałego życia, lepiej
jest umrzac na pustyni, niż wcale nie wyruszyć na poszukiwanie dosko-
nałoścl^blatego błędnym wydaje el* poględ tych, którzy ukazujęc naz­
byt trudnę dróg* cnoty wyliczaj* wiele Jej trudów, niebezpieczeństw 1
upadków oraz sędzę, że nie należy wkraczać na t* dróg* ani nawet Jej
rozpoczynać, Tymczasem o wiele lepiej jest dla mnio nawet umrzeć na
tej drodze, Jeśli to konieczne, niż pozostajęc wśród Egipcjan zostać
zabitym 1 zatopionym w słonych 1 gorzkich odm*tach.
Tyoczasse Hojzesz głośno woła do Pana. W Jaki sposób woła? Nlo
słychać ładnago wołani* w jogo głosie, a Jsdnak Bóg aówl mu: "Czemu
wołasz do anls?"39 Chciałbym wiedzieć, w Jskl sposób śwl*cl bezgłoś­
nie wołaj* do Bogo. Apostoł poucza: "Bóg dał Ducha Syna swego, który
woła w sercach naszych: 'Abbe, OjczeI dodajs: "Sao Duch przy­
czynia sl* za nami w błaganiach, których nla można wyrazić słowsal" \
1 dalej: "Ton zai, który przenika serce, wie, czego pragnio Duch, wio,
żo zgodnie z wolę Bolę proel zo świętymi" . Tek więc dzięki wstawien­
nictwu Ducha Świętego u Bogo w milczeniu ołychać wołanie świętych.
5, Cóż dalej? Nakazano Mojżeszowi laskę uderzyć aorze, aby roz-
• tępiło się 1 cofnęło przed wkraczajęcyn w nio ludom Bożym, żeby or­
szak żywiołów okazał posłuszeństwo woli Bożej, a groina wody iteły
•1* "z prawej 1 z lewej otrony" jak aur dla sług Bożych 1 nla tylko
nlo przynosiły zagłady, lecz dawały ochronę. Wodo zotoa zostaje spię­
trzono, a »tłumione w sobie falo zakrzywiaj* sięl płynny żywioł etajo

■j 14,11.12,
,7 Ht 14,51,
* Cf Cf 6,12,

•J 14,15, Cf Orig,, In loen,, 6,101,


46 CM 4^.
- 197 -

się twardy, a dno morskie wysycha na pył.^wróć uwagę na dobroć Boga:


jedli joateś posłuszny Jogo woli, jeóli idziesz za Jego Prawem, Or
przymusza żywioły, oby służyły cl nawet wbrew swej naturze^
Słyszałem opinię przokazanę przez starożytnych, iż podczas owego
przechodzenia przez morze dlo poszczególnych pokoloó synów Izraela wy'
konano zostały oddzielne korytarze pośród fal, że dlo każdego pokole­
nia otwarto zostało oddzielna droga przez morze) wynikać to ma z na-
stępujęcego zapisu Psalmów: "Który podzielił Morze Czerwone na dzia­
ły" 3, ZJdanie to poucza, iż było wiele działów, o nie jeden. Również

stwierdzenie: "Tam Beniamin młodszy w odrętwieniu, kslężęta Judy, ich


44
wodzowie « kslężęta Zabulona« kslężęta Neftalego"^ zdaje elę wekazy-
woć, że poszczególne pokolenie osobno wkraczały w morze. Uznałom, że
niegodnym by było przemilczeć to, co przodkowie nasi odkryli w Bożych
Plenach. Jakiej więc nauki udzielaję nem te ełowa? Powiedzieliśmy po­
przednio, jak je rozumie Apostoł. Określa on tę sprawę jako "chrzest
dokonany w Mojżeszu w obłoku i w morzu"43, abyś i ty, otrzymujęc
chrzest w Chrystusie, w wodzie i w Duchu świętym, zdawał sobie sprawę
iż śclgaję cię 1 chcę clę przywołać z powrotem do swej służby Egipcja
nie, to znaczy władcy tego świata i "pierwiastki duchowe zła"^, któ­
rym dawniej służyłeś. One usiłuję clę ścigać, ty jednak zanurzasz się
V/ wodę i wychoezisz nienaruszony, a zmywszy brud grzechów wstępujesz
47
w górę jako "nowy człowiek", gotów "śpiewać nowę pieśń” . Natomiast
idęcy ze tobę Egipcjanie zostanę zatopieni w Otchłani, mimo że proszę
JezujA, aby na razie ich do Otchłani nie odsyłał43.
ÄZ~zapisu tego możemu wydobyć jeszcze inne znaczenie: Jeśli ucia-
kasz z Egiptu, jeśli porzucasz ciemności niewiedzy i idziesz za Pra­
wem Bożym - Mojżeszem, a wyjdzie ci na spotkanie morze i napadnę cię
fale przeciwników, uderz wrogie fale laskę Mojżesza, czyli naukę Pra­
wa i pilnym badaniem Pism, i za pomocę dysputy otwórz sobie drogę po­
śród wrogów; fale natychmiast us tępię, a pokonane odmęty udzielę miej
sca zwycięzcom; zadziwieni będę, przerażeni i oszołomieni ci, którzy
niedawno się przeciwstawiali, a ty za pomocę prawidłowych zasad dia­
lektycznych utorujesz sobie drogę i poczynisz tak wielkie postępy w
nauce wiary, że twoi słuchacze, których pouczyłeś rózgę Prawa, sami
powstanę niczym fale morskie przeciwko Egipcjanom, i nie tylko napad­
nę na nich, ale pokonaję ich i doszczętnie zniszcz^^iszczy bowlea

43 Ps 135,13.
44 Ps 67,28,
45 Cf 1 Kor 10,2.
46 Cf Ef 6,12.
Cf Ef 2.15| Iz 42,10.
1
49
Egipt ten, kto nlo «pełni* "uczynków ciemności" * niszczy Egipt t«n,
kto żyj* duchowo, a nie cieleśnie* niszczy Egipt ten, kto usuwa z tar.
ce brudno 1 nieczyste myśli albo w ogóle ich nie przyjmuje - świadcz«
o tya słowa Apostoła: "Bioręc tarczę wiary, abyśmy mogli zgasić rozt».
rzone pociekł iłogo"50. Tya więc sposobem możemy również obecnie "o-
ględac Egipcjan martwych i leżęcych na brzegu" , zatopione ich rydwa.
ny i konie. .'^żowy zobaczyć, że również faraon tonie, jeśli żyjesy w
tak wielkiej wierze, iż "Bóg ściera szybko szatana pod naszymi stopa«
■i"52, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, "który ma chwałę 1 wła­

dzę na wieki wieków, amen" •

Homilia 6

O pieśni, którę Mojżesz śpiewał z ludem a Maria z kobietami

1, Czytamy w Pismach Bożych o wielu pleśniach1, jednakże pisrwaz«

z nich wszystkich jest ta pieśń, którę lud Boży zaśpiewał po oelęgni«-


clu zwycięstwa, po tym, Jak utopieni zostali Egipcjanie 1 faraon.
Otóż w zwyczaju świętych leży, że po pokonaniu przeciwnika ofiarowuj«
Bogu hymn dziękczynny — rozumieję bowiem, że zwycięstwo zostało odnie­
sione nie ich własnę mocę, lecz dzięki Bożej łasce. śpiewajęc zaś
hymn biorę do swych ręk bębenki, tak jak Pismo mówi o Marii, siostrze
Mojżesza i Aarona2. A więc i ty, jeśli przejdziesz przez Morze Czerwo­

ne, Jeśli zobaczysz, że Egipcjanie utonęli a faraon został zgładzony


i atręeony w głębię Otchłani, możesz śpiewać Bogu hymn, możesz wypo­
wiadać słowa dziękczynienia i mówić: "Śpiewajmy Panu, bo chwalebnie
został otoczony chwałę« konia i jeźdźca pogrążył w morzu"3. Słowa twe

będę brzmiały lepiej 1 godniej, jeśli będziesz miał-w swym ręku bębe­
nek, to znaczy jeśli "ukrzyżujesz sive ciało z jego występkami 1 po-
źędliwośclami"4 i jeśli "zadasz śmierć członkom swoim, które sę na
zleal"5.

49 Cf Rz 13,12.
50 Ef 6,16.
51 Cf Wj 14,30.
52 Cf Rz 16,20.
53 Cf 1 P 4,H.
1 Cf Orlg,, In Cant, hom., 1,1.
2 Cf Wj 15,20.
S Wj 15,1.
4 Cf Cal 5,24.
- 199 -

Zastanówmy ai* jednak nad słowem Hojtasze। powiada ant "Zpzewaj-


■y Panu, bo chwalebnie został otoczony chwał*". 3ak gdyby nla wystar—
czoło powiedzenie i "Zootał otoczony chwał*", uzupełnia jet "chwalebnie
zootał otoczony chwał*".
O ile aog* el* doayślaó, to co Innego, Jak e*dz*, oznacza« "byó
otoczonym chwał*", a co Innegoi "być chwalebnie otoczony« chwał*".
Otóż Pan aój, Oezue Chryetua, gdy dla naszego zbawianie przyj*! ciało
z dziewicy, zootał wprawdzie "otoczony chwał*", wszelako nla "zoetał
ni* chwalebnie otoczony". Powiedziono bowiem o Hlnt "widzieliśmy Go,
a nie olał kraay ani plgknośel 1 wygl*d Oego był lichy wobec eynów
ludzkich"”. Zoetał otoczony cheał* również wtedy, gdy poszedł na
krzyZ 1 poniósł śmierć. Chcooz ei* przekonać, ze zootał otoczony chwa-
Sam powiedziałi "Ojcze, nadeszła godzina, otocz awago Syna chwał*,
aby Syn twój Ciebie chwał* otoczył"7. A zatoń również n*ka krzyżowo
stanowiła dla Niego chwał*! nie była to jednak chwała "chwalebna",
lecz uniZonat powiedziano bowloa, Ze "uniżył si* al do śalarci, 1 to
O
śmierci krzyżowej" ; o śmierć t* przepowiedział również prorokt "W u-
Q
niZaniu s*d nad nim został podjęty" . W tyra wszystkim wi*c Pan zootał
otoczony chwał*, lecz. Ze si* tak wyraz*, w sposób uniżony, a nie
"chwalebnie" został ni* otoczony.
Ponieważ jednak "trzeba było, aby Chryetua to znlubł i tak wezedł
do swojej chwały"10, przeto "kiedy przyjdzie w chwale Ojca 1 świętych
aniołów"11, "gdy przyjdzie w swya najeetacie"12, "oby a«dzić zie­
mi*"1”, i gdy prawdziwego faraona czyli diabła "zabija tchnieniem
swych ust"14, kiedy zabłyśnie "w majestacie swego Ojca" i po uniżo­
nym przybyciu objawi nam swoje drugie przyjście w chwale, wtedy nie
tylko "zostanie otoczony chwał*", lecz "chwalebnie zostanie chwał*
otoczony", skoro "wszyscy tak oddaj* cześć Synowi, jak oddaj* j*
Ojcu"15.
2. "Konia i jeZdZca rzucił w morze| stał ai* wspomożycielem i o-
piekunem moim ku ocaleniu"1 .

6 Iz 53.2-3.
7 □ 17,1.
8 Flp 2,8.
9 Iz 53,8.
10 Łk 24,26.
11 Cf Łk 9,26.
12 Cf Mt 25,31.
13 Cf Ps 95,13.
14 Cf 2 Tes 2,8.
15 n 6.23.
- 200 -

"Końmi" h ludzie, którzy nes prześladuję*7: w senele symbollcz-

nye końmi M również, te eię tek wyrożę, ci wszyscy, którzy urodzili


ei« w ciele. Oni jednek maję swych jeźdźców. lotnieję konie, których
Pon doeiada: ono wędruję po całej ziemi, a powiedziono o nicht "I kon-
nice twoje joet ocaleniem" • letnioję jednak 1 tokie konie, które ze
jeźdźców maję diabła 1 jogo oniołów. Judasz był koniem, jednakże dopó­
ki Pono miał za jeźdźca, należał do konnicy zbawieniat przecież wraz
z pozostałymi apostołami posłany do chorych udzielał słabnęcym ocale­
nia 1 zdrowiej skoro jednak poddał alf diabłu - bo "po spożyciu krom-
ki wstępił w niego ozatan" - jeźdźcom jogo otał olę szatan, a on,
prowadzony w jogo cuglach zaczęł galopować przeciw naszemu Panu i Zba­
wicielowi. Nozyscy więc, którzy prześladuję świętych, sę rżęcymi koń­
mi, locz jako jeźdźców, którzy ich prowadzę, maję złych aniołów 1 dla­
tego eę dzicy. Jedli więc zoboczyez klodyś, że twój prześladowca zbyt­
nio olę oroży, wiedz, że gnębi go jogo jeździec - demon 1 dlatego jeet
srogi, dlatego joet okrutny.
Pon zatem "konie 1 jeźdźca rzucił w morze, Jemu zawdzięczam ocale­
nie. On joot Bogiem moim. Jego wielbić będę: On jeet Bogiem ojca mojo-
go, Jego będę wywyższał"^ .
On przeto joet "Boglen moim" i "Bogiem ojce mojego". Ojcem naszym,
który nas stworzył i zrodził, jest.Chrystus, a sam Chrystus powiada:
"Idę do Ojca mojego 1 Ojca waozego, do Boga mojogo i Boga waszego"2*,

□eśli przeto poznoa, żo Bóg joot "moim Bogiem", otoczę Go chwołę, a


jeśli ponadto dowiem się, że joot On "Bogiem mojego Ojca^ - Chryetuoa,

będę Go wywyższali albowiem wyższe joot zrozumienie, w jakim oonoio


Chrystus nazywa swoim Boglom Togo, którego zwie owym naturalnym Ojcem
- a robi to po to, aby zespolić 1 umocnić prawdę.
•Pen druzgocze wojny. *Pan* brzmi imię Jogo"22. Nlo oędź, żo "Pan

druzgocze" tylko widzialno wołki, On druzgocze również to walki, któ­


ro "toczymy nlo przeciw ciału 1 krwi, locz przeciw Zwierzchnoścłom i
Władzoo, przeciw rzędcom togo święta ciemności"2*. Albowiem "*Pan*

brzmi imię Jogo": nlo iotnlojo takie otworzenie, którego On nlo byłby
Panem.
1. "Rzucił w morze poczwórne zaprzęgi faraona i jogo wojsko, po-
gręźył ■ Morzu Czerwonym wybornych jeźdźców i trzech otrożnlkdw2*.

17 Cf Orig., In Zoo. hom., 15,3.


“ W M,
19 □ 11,27.
20 "J 15,1-2.
21 □ 20,17.
22 »3 15,3.
n C< tf 5,12.
24 «1 15.4.
- 201 -

Faraon, Jako władca zła 1 zwierzchnik nlegodzlwołcl. prowadzi


"poczwórna zaprzęgi". Nla wystarcza au weigóć na Jednego konia, prowa­
dzi Ich więcej, wlększę ich iloóć popędza uderzenlaal oplecionego bi­
cza. Osóll ujrzyaz ludzi ezpotnych w rozpuście. srogich w okrucień­
stwie, obrzydliwych w chciwości, haniebnych w bszbożnoóci, wiedz, te
nslsźę oni do poczwórnego zsprzggu fereonet ich dosiada, ich zaprzęga
do ewojogo rydwanu, na nich Jadzie 1 cwałuje, popuściwszy la cugli
prowadzi ich przez otwarte pola zbrodhi. Inni so "wybornymi jeidtcaei",
wybornymi oczywiócie do zła. O Jeźdźcach jednak mówiliśmy już wyżej.
Zastanówmy alg zatem, kim eg owi "trzej etreźnicy". Wydoje ml eig, iź
Pismo mówi o "trzech etraźnikach" za wzglgdu na to, źa przed ludźmi
stoi trojaka droga popełniania grzechów! grzeszg bowiem uczynkiem,
ełowem albo myślę. Dlatego teź "trzej etreźnicy" oznaczaję tych, któ­
rzy blorg w posiadanie owe trzy neezo drogi grzechu i czyhajg nie-
uetannie oraz tkwig w zasadzkach po to, aby jeden z nich wydobył z
nieszczęsnego człowieka złe słowa, drugi wymusił niegodziwy postgpek,
a trzeci wyrwał z niego złg myśl. Wezak Pismo opisuje teź trzy mieje-
ca, w któro pada i na których ginie ziarno Słowa Hożego: jedno ziarno.
Jak etwierdzono, pada "przy drodze" i zoetajo podeptane przez ludzi,
drugie "poóród ciernie", trzecie na "aiejoce skaliste". Ale i na od­
wrót, stwierdzono, że "dobra ziemia" przynosi też trojaki owoc -
25
"stokrotny", "szeóćdzieslgciokrotny" albo "trzydziestokrotny" . Tro­
jaka bowiem jeet również droga dobrego postępowania: także i dobro do­
konuje sig w uczynku, w myśli albo w słowie. Na to samo wskazuje tak­
że Apostoł, gdy stwierdza: "Kto zaó na fundamencie buduje ze złote,
srebra i drogich kamieni"; ma zatem .na myóli trojakę drogę dobra. Mó­
wi też dolej o trojakiej drodze zła, kiedy powiodę: "drzewo, słono i
» „26
słomę" . .
A zatem owymi "trzema strażnikami" sę niegodziwi aniołowie z wojs­
ka faraona, którzy stoję na tych drogoch usiłujgc w ten sposób przy-
wieóć nas do grzechu. Jeśli ty, idge za Panem, wyrwiesz się z ich mo­
cy, to Pan utopi ich w Morzu Czerwonym, wyda ich w dniu sędu ognistym
odmętom i okryje ich morzem krwi.
4. "Jak głaz runęli w głębinę" . Dlaczego "runęli w głębinę jak
głaz"? Dlatego, źo nie byli takimi kamieniami, "z których mogli zostać
wzbudzeni synowie Abrahama" ; byli takimi, którzy kochali głębinę i
umiłowali płynny żywioł, to znaczy chwytali przomijajęcę rozkosz wy-
nikajęcę zo spraw doczesnych. Dlatego powiedziono o nich: "Utonęli

25 Cf lit 13,4-0.
26 Cf 1 Kor 3,12. Cf Orig., Do princ., 1,1,2.
27 Wj 15,5.
20 Cf Mt 3,9.
- 202 -

29
jak ołów w przepotężnej wodzie" . Ciężcy sę grzesznicy. Pleao wskaz^,
jo również, iż nlogodziwoóć "siedzi na talencie ołowiu") oto prorok

ZrchariaM powiadał Ujrzałoś kobietę elodzęcę na talenolo ołowiu, i


zopytołea: 'Kto to joot?' Odpowiedział: 'Nlogodziwoóć'" , oto powód

dla którego niegodziwcy "zootali utopieni w głębinie jak ołów w prze*

potężnej wodzie*.
święci natoeiast nlo tonę, locz chodzę po wodzlo, bo eę lekcy 1
nlo obcięta ich ciężar grzechu. Wozak Pan 1 Zbawiciel "chodził po wo«
dzlo^, bo naprawdę nlo znał grzechu. Chodził po wodzie również Jego

uczeń, Piotr, choć nieco olę lękał) nio był bowlea tok wielki 1 tak
doskonały, iżby nio olał w ooblo żadnej dowleezkl ołowiu. Miał, choć
nlowiolo. Dlatego Pan aówl au: "Czeau zwętplłeó, małej wiary?*^

Dlatego toż ten, kto osięga zbawienie, oelęga je przez ogień; gdy.
by alał jakęś doaloszkę ołowiu, ogień aa ję oczyócić 1 roztopić, aby

wszyscy stali się dobrya złotea; stwierdzono bowlea, że "dobre jost


złoto tej zioal" , którę aaję poslęść święci. A jak "piec wypróbowu-

jo złoto" , tak sprawiedliwych pokusa. Wszyscy zatoń powinni pójść


w ogioń, wszyscy powinni pójść do pieca • "Bóg bowlea siedzi, prze-
tąpie i oczyszcza synów Dudy" . A jeśli ktoś przybywajęc na taaton
świat przynosi ze sobę wiolo dobrych uczynków 1 odrobinę nieprawości,
to owa odrobina "jak ołów" zostaje roztopiona 1 oczyszczona ogniem 1
człowiek ów ■ całości staje olę czysty» złotea. Jeśli zaś ktoś przy­
nosi zs sobę więcej ołowiu, dłużoj jost wypalany, po to, by dokład­
niej był oczyszczony i oby niewielka nawet ilość złoto pozostało w
nla czysta. A jeśli ktoś przyjdzie cały z ołowiu, to spełnię się w
nla ełowa Plena: zostanie utopiony "w głębinie, jok ołów w przepotęż­
nej wodzie".
Długo by trwało, gdybyśay chcioll o»ówlć wszystko po kolei) wy­
starczy dotknęć wybranych probloaów.
5. Pisao powiada: "Któż spośród bogów jest podobny Toblo, Panie?
Któż Ci jest podobny? Jesteś chwalebny w świętości, cudowny w MjSOte»
cle, czynlęcy cuda"3 .

0 zdaniu: "Któż spośród bogów jost podobny Tobie?", Pleao nie po­
równuje Doga z pogańoklal posęgaai albo z doaonoal, którzy bezprawnie

29 lj 19.10.
* Cf Zch 5,7.
51 Cf Ht 14,25.
10 M 14.11.
85 Cf Uz 2,12.
14 Cf Pr» 27,21.
9 Cf Urię,, Uo princ., 11,10,4.
» v mm M.
- 203 -

uzurpuj« sobie nazw« bogów, lecz bogami nazywa tych, którzy zwę się
tak dzięki łasce Bożej i dzięki zwięzkowl z Bogies. Pleao aówl o nich
w innya miejscu i "Ja rzskłaai '308184010 bogowi*"$®, orazi "Bóg sta-

nęł na zgroaadzenlu bogów" * Jednakże chociaż oni oę zdolni do przy­


jęcia Boga 1, jak elę wydajo, przez łaskę zostali obdarzani tya nazwa-
nioa, to przeciąż żaden z nich nlo joot podobny do Boga w zakresie po­
tęgi 1 natury. I choć apostoł Jan stwierdza: "Synkowie, jeszcze nie
wiemy, czym będziemy} skoro zaó się nam objawi - oczywiście ma na myś­
li Pana - będziemy do Niego podobni"40, to jednak owo podobieństwo
pochodzi z łaaki, a nio z natury41. Kiedy na przykład mówimy, że ma­

lowidło podobne jest do człowieka, którego podobizna widnieje na ob­


razie, to stwierdzamy, iż ów obraz jest podobny w zakresie piękna*pó-
stoci, zupełnie zaś niepodobny, gdy idzie o substancję. Obraz oddaje
piękno i wdzięk żywego ciała, substancję jego etanowi natomiast pozór
barw i wosk nałożony na pozbawiono wrażeń tabliczki.
Nikt wlgc "pośród bogów nie jest podobny do Pana"; żaden z nich
nie jest bowiem niewidzialny, żaden nie jest niecieloeny i niezmienny,
żaden nie jost bez poczętku i końca, żaden nie jeet stwórcę wszystkie­
go: przymioty te posiada wyłęcznie Ojciec wraz z Synom 1 Duchem
świętym.
42
6. "Wycięgnęłeś swę prawicę i pochłonęła ich ziemia" . Bezboż­
nych również i teraz pochłania ziemia. Czyż nio wydajo ci się, że

przez ziemię zostaje pochłonięty ten, czyjo myśli sę wcięż przyziem­


ne, kto wcięż spełnia ziemskie uczynki, kto mówi o ziemi, o ziemię
toczy spory, kto pożęda ziemi i całę swę nadzieję w ziemi pokłada,
kto nie spoględa w niebo, kto nie myśli o przyszłości, kto nie lęka
się sędu Boga i nio pragnie Jego błogosławionych obietnic, lecz wcięż
rozmyśla o sprawach doczesnych i marzy o tyra, co ziemskie? Gdy ujrzysz
takiego człowieka, mów, żo "pochłonęło go ziemia". Jeśli zobaczysz
człowieka oddanego rozpuście i rozkoszom cielesnym, takiego, w którym
mniejsze znaczenie ma duch, takiego, którego w całości ogarnęła żędza
cielesna, mów, że i jogo "pochłonęła ziemio".
Zastanawio mnie również stwierdzenie: "Wycięgnęłeś swę prawicę i
pochłonęła ich ziemio"; to tak. Jakby powodom, dla którego zostali
pochłonięci przoz ziemię, było to, żo "Pon wyclęgnęł si/ę prawicę".
Jeśli zastanowisz elę, w Jaki sposób Pan wywyższony no krzyżu "przez
coły dzień wyclęgoł swe ręce do niewiernego 1 sprzeclwlajęcego się

30 Ps 01,6.
39 Ps 01,1.
40 1 3 3,2.
41 Cf Orig., De princ., III, 6,1.
42 Wj 15,12.
- 204 -

ludu"43 1 jakśmlerć wynlkajęca z popełnionej zbrodni dotknęło nie­


wierny lud, który wołał: "Ukrzyżuj, ukrzyżuj gol*44, to ujrzyez wyraź­

nie, Jek (Pan) "wycięgnęł swę prawicy 1 pochłonęła Ich zionie*. Nlo
noloży jodnok zupołnlo tracić nadziei. Otóż joot możliwe, że jeóli
"pochłonięty* o każę skruchę, to zoo tanie ponownie wyrzucony przez zia-
aię - tak jak Jonasz • Sędzę, że nao wezyetkich pochłonęła niegdyó
zioola 1 trzymała nas w głębinach otchłani} dlatego też Pan nasz zstę-
pił.nlo tylko no ziemię, lopz również do "głębi zleal*46 - tan znalazł

nao "pochłoniętych" 1 "olodzęcych w cieniu śmlorcl" , a wyprowadzajęc


nas etaetęd przygotował naa już nio alejeca ziemskie - abyśmy ponownie
nlo zootoli pochłonięci - lecz alojoce w królestwie niebieskie.
7. "Sprawiedllwośoię swoję wyprowadziłeś ów lud awój, który wyzwo­
liłoś. Ukoiłeś go aocę swoję w twym świętym spokoju*46.

Pan "wyprowadza w sprawiedliwości* swój lud, który "wyzwolił przoz


odradzajęca obmycie"j pociesza go również pociechę Ducha Świętego "w
swej nocy i w swym spokoju", albowiem nadzieja przyszłych dóbr rodzi
spokój w tych, którzy eię trudzę: podobnie nadzieja nagrody łagodzi
ból ran tya, którzy uczestniczę w zapasach.
8. "Usłyszały narody i rozgniewały się, strapienie ogarnęło miesz­
kańców ziemi filistyńskiej. Pospieszyli wówczas wodzowie Edomu, ogar-
nęła Ich trwoga. Struchleli wszyscy mieszkańcy Chanaanu*^ •
Jeśli chodzi o sens historyczny, to wiadomo, że żadon z tych lu­
dów nie był obecny przy cudach, które się dokonały. Jakże więc uznać
można, że ogarnęł ich strach albo że - jak mówi Plamo - "pospieszyli"
lub "rozgniewali elę" Filistyńczycy, mieszkańcy Moabu 1 Edomu oraz po­
zostałe wymienione narody? Jeżeli jednak powrócimy do eensu duchowego,
to stwierdzisz, żs drżę ze strachu Filistyńczycy, czyli upadajęce na­
rody, oraz Edom, co tłumaczy się jako "Istoto ziemska", stwierdzisz,
żo ich księżęta niotoję się i lękaję zdjęci strapieniami, bo widzę,
że do ich królestw w Otchłani wkroczył Ten, który "zstępił do głębi
zieai"50, oby wyrwać stautęd istoty owładnięte śmlercię. A więc ogar­

nia ich stroch i przerażenie, bo poczuli "wielkość Jogo ramienia" .


Dlatego też "truchleję wszyscy mieszkańcy Chanaonu" (ich nazwo oznacza

43 Cf Iz 05,2.
44 Łk 23,21.
45 Cf Jon 2,11.
46 Cf Ef 4,9.
47 Cf Łk 1,79.
46 Wj 15,13.
49
Wj 15,14-15.
50 Cf Ef 4,9.
51 —
- 205 -

istoty znionno X niestała), gdy widz«, te zauętowl ulegaj* ich króle-


•to
stwo, to "uocsrz zostaje zwlęzany 1 zebrano zostaje Jego sprzęty" ,
"Hlochaj więc przyjdzie no nich przerażanie 1 strach przed potęgo
Twojego roulonio". Czego boję cię doaony, czego eię lękaj*? tllowętpll-
wla krzyża Chrystusowego, na którya "zostali poprowadzeni w tryumfie
1 na któryu obnażono zostały ich Władze i Potęgi"5 • A zatoń "spodnio
no nich przoroZonio i et roch", gdy ujrzę tkwlęcy W nos aocno znak
krzyża i doetrzogę "wielkość owego ronienia", któro Pan rozpostarł na
krzyZu, tok jek eau powiedzieli "Przez cały dziad wycięgałem r^ce so-
jo do niowlornego i oprzociwiajęcogo ai oi* ludu" • Nie będę więc lę­
kać eię ciobio, nio "przyjdzie no nich otrach" przód tobę, jeśli nie
ujrzę w tobie krzyZa Chrystusowego i Jeóli ty nie będzioez mógł powie­
dzieć: "Co do anio. to nie daj Bolo, Żebym aiał el* ch-ubić z czego
innego, jak tylko z krzyZa Pana «ojego, Oozuoa Chryatuaa, dzięki któ-
renu ówist zoetał ukrzyżowany dla ania. a Ja dla ówiata" .
9. "Illech elę etan* Jak kamień, at przejdzie Twój lud, Panio, az
przejdzie Twój lud, któryó eoblo nabył" •
"Stać eię jak kamień" to nla to eano, co "być kamieniem z natury"!
wszak "stać się" notna tylko tya, czyn eię przedtem nie było. Mówimy
to ze względu na tyoh, którzy twierdzę”, że faraon i Egipcjanie byli
istotor.il złymi z natury 1 żo nlo doprowadziła ich do tokiogo etanu
ich wolne wola; mówię to równlot zo względu no tych, którzy oskarżaj*
□ogo Stworzyciela joko istotę okrutnę, ponieważ zamienia ludzi w ka­
mienie. Oni, zanim zocznę blużnić, niechaj zastanowię się nad tym, co
zapisono. Mojżesz przecież nie powiedział jodynie: "Niech olę stanę
kamieniami", lecz określił czas 1 wyznaczył miarę potępienia. Powie­
dział bowiem: "Aż przejdzie lud Twój" - aby oczywiście po przejściu
ludu nie byli już "jak kamienie".
Wydoje mi się, żo w zdaniu tym zawarto jest jakieś proroctwo. Otóż
widzę, że dawny lud, ton, który był przed nami, stał się "jak kamie­
nie" - twardy i niewzruszony - nie do tego jodnak stopnia, Iżby no
zawsze miał kamiennę naturę, lecz tylko dopóty, aż "przejdzie ten lud
lud, który (Pan) sobie nabył". "Ślepoto bowiem dotknęła część Izrae­
la", część cielesn*, do czasu, aż "wejdzie (tom) pełnia pogoń". Albo­
wiem gdy "pełnia pogan tam wejdzie", wówczas "zbawiony zostanie"58

52 Cf Mt 12,29.
53 Cf Kol 2,15.
54 Cf Iz 65,2.
55 Gal 6,14.
56 Wj 15,16.
57 Walentynienio, cf Orlg., De prlnc., 111,1,8.
58 Cf Rz 11,251-26. Cf Orlg., C.Cele., 6,80.
także "cały Izrael", który przez zatwardzio Łoić niewiary "otoł jak fc.t
sienie". Chcesz się dowlodziać, w jaki epoeób "zostanie zbawiony"?
Piano powiada: "Góg noże z tych kamieni wzbudzić synów Abrahama" ,
Pozostaje więc toraz kanlenionl, "aż przejdzie lud Twój, Panie, ten
lud Twój, któryś sobie nabył".
Jeżeli jednak Pon jeat Stwórcę wszystkiego, to muslmy olę zostano«
wić, jaki sens aa stwierdzenie, żo On "nabył sobie" to, co jest nie«
wętpliwle Jego własności?: powiedziano wszak w innoj pleśni Powtórzo«
nogo Prawa: "Czyż to nie jest ten san twój Oóg, który clę uczynił,
stworzył 1 nabył sobie?"60 Otóż wydajo się, że każdy nabywa sobie to,
co nie było jogo własności?. Dlatego toż 1 höret y cy 1 powiada ję, że

nie byli własności? Zbawiciela ci, których "sobie nabył": że On bez


wętpienia zo zapłatę kupił ludzi, których uczynił Stwórca. Joet rze­
cz? pownę, powlodaję, żo każdy kupuje to, cc nie stanowi jego własnoś-
cl: Apostoł bowlea stwierdza: "Za.wiolkę cer^ zostaliście nobyclt|Ł^.

Posłuchaj jednak, co nówi prorok: "Za woszo grzechy zostaliście


sprzedani i za wasze zbrodnie odprawiłem wasz? notkę" . Widzisz więc,
że wszyscy jesteśmy stworzonlen Boga, każdy zaś za owe grzechy zosta­
je sprzedany 1 z powodu nlegodzlwoścl swoich odchodzi od swego Stwór­
cy. Jestośny więc własności? Doga, bo przez Niego zostaliśmy otworze­
ni; staliśoy się zoś niewolnikami diabła, ponieważ zo grzechy nasze
zostaliśmy sprzedani. Chrystus zaś, skoro przyszedł, "odkupił nas"64,

gdyśny byli sługami owego pono, któremu sani się zaprzedaliśmy przez
popełnianie grzechów. Wydaje sl? więc, te Chrystus jako swój? włas­
ność przyj?ł tych, których otworzył, nabył zoś jako cudz? własność
tych, którzy przez grzech poszukali sobie obcego pana65.

I może słusznie powiedziano, że "odkupił" nas Chrystus, który ja­


ko zapłat? fi nas dał sw? wiosnę krew, A cóż takiego dał diabeł, aby
nae kupić? *. luchaj, jeśli chcesz. Pioni?dzom diabła jeet zabójstwo:
"on bowiem •>» pocz?tku jeet zabójc?"66. Popełniłeś zabójstwo - przyję­

łaś pieni?dze diabła. Pleni?dzea diabła jest cudzołóstwo: w nla bowloa


Jest "podobizna i podpis" diabła67. Popełniłeś cudzołóstwo • przyjęła*

pieniędze od diabła. Kradzież, fałszywe świadectwo, rabunek, gwałt -


to wszystko stanowi oajętok i skarb diabła, bo taki pieni?dz wychodzi

99 m 3,9.
60 Pwt 12,6.
61 Hercjonlci.
M 1 Kor 7,21.
M U 50,1.
64 W Gal 1,13.
W Cf Orlę., In loon., 6,274.
66 C* J 9,44.
97 Cf m 22,20.
- 207 -

z Jogo mennicy. Zo takie więc plenlgdzo diabeł kupuje tych, których


kupuje, 1 czyni swymi niewolnikami tych wszystkich, którzy z Jego aa**
jętku przyjmuję choćby odrobinkę. Lękaa alg Jednak, toby przy naszej
niewiedzy diabeł nlo kupował potajaanlo równlot niektórych epośród
tych, co eg w Kościele, niektórych z tych, co tutaj stoję, toby koauś
z noo nlo wnuelł owych pieniędzy, któro wyazczogólnlllóay, toby nlo
uczynił ich ponownie owojg właonośclg, żeby nlo napisał la znowu tab­
liczek niewoli 1 dłutniczych zapisów zbrodni i nla umieścił pomiędzy
sługoni Boga tych, których za cenę grzechu uczynił swoimi sługami.
Zwykł bowlen, Jako "nieprzyjaciel*, "olać kgkol między pszenicę"®8.

Jeżeli Jednak ktoś oszukany przyjgł od diabła takie plenlgdzo, niechaj


całkiem nlo traci nadziali "Pen bowlea, Joot alłoelomy 1 łaskawy
1 dla swojego otworzenia "nlo pragnie śmierci, locz tego, toby oig
nawróciło 1 tyło"7 . Nlochoj wlgc przoz pokutg, płacz i zadośćuczynię*

nlo usunie to, czego olg dopuścił« Powiada bowlea prorok: "Gdy nawró­
cisz alg 1 będziesz rozpaczał, zostaniesz zbawiony"71.

Poszliśmy zbyt daleko chcgc wyjaśnić, jaki Jeet sens stwierdzenia,


żo Bóg "nabywa" to, co do Niego naloty, a Chrystus "odkupuje snę dro-
72
goconng krwię" tych, których diaboł kupił zo ngdzng cong grzechu.
10. "Wprowadź 1 zasadź ich no górze Twojego dziedzictwo"73.

Bóg nlo chce nae sadzić w Egipcie oni w dolinach i uniżeniu) "no
górze swojego dziedzictwa" chco sadzić tych, których sadzi. A czyż
nlo wydoje ci się-, iż wprowadzajgc uzupełnienie i "Wprowadź i posadź
ich", Pismo mówi Jok gdyby o dzieciach, któro eg wprowadzano do szkół,
sę wprowadzane w naukę pisania, sę wprowadzano wo wszelkie wykształce­
nie? Jeśli Jodnak "masz uszy do słuchania"7^, wywnioskuj stęd, w jaki

sposób Bóg "sadzi", abyś słyszęc, żo "wprowadza i sadzi", nlo sędzi!


przypadkiem, iż umocowuje w ziemi drzewa figowe albo inne tego rodza­
ju sadzonki. Dowiedz olę z innego ustępu Pisną, w jaki sposób Bóg
"oodzi". Prorok powiadał "Przeniosłoś winorośl z Egiptu, wypędziłoś
pogan i zasadziłeś ję. Otworzyłeś przed nię drogę, posadziłoś Jej ko-
rzonio, i napołniła ziemię. Cioó joj okrył góry, o Jej pędy cedry
Bota"75.

Czy rozumiesz już, jak i gdzio Bóg "sadzi"? Nie sadzi w dolinach,
locz w górach, na wysokich 1 wyniosłych miejscach. Nlo chce bowiem na

60 Cf Mt 13,25.28.
69 Cf Po 110,4.
70 Cf Ez 33,11.
71 Iz 45,22. Cf Orig., In Lov. hoa., 9.8.
72 1 P 1,19.
73 Wj 15,17.
74 a m» «1 ai
- 20G -

powrót unleszczoć w niskich Miejscach tych, których wyprowadził z


Egiptu 1 z pogaństwa przywiódł do wlaryi przeciwnie - pragnie, oby
ich siedziba było wysoka. Pragnie, byóay aioszkoli w górach, ole tot
nie chce, zebyśny w górach pełzali po sieni, nlo chco, toby owoce 3q.
go wlnoroóll leżały na zieai, chce, toby ich gałęzki wznosiły sig do
góry, toby zostały umieszczono na wysokoóci, toby rosły pgdy i łączy­
ły sig nie z byle Jsklei drzowonl, locz z wysokie! i wyniosłymi codra<
el Boga. Za "cedry 3oto" uznojg proroków i apostołów: joóll połęczyay
sig z niai jako latoroól, którę Bóg "przeniósł z Egiptu", jeóli po-
óród ich gałęzi rozpostrzony nosze gałęzki 1 wspierając sig na nich
staniany sig jakby pędaal, spleceni z niai więzami alłoócl, to boz
agtplenla wydany bardzo obfity plon. Bo "wszelkio drzewo, które nie
wydajo owocu, bgdzlo wycięto 1 w ogień wrzucono
11. "W przygotowany. nleszkanlu Twcla, któro przygotowołoó, Po­
ni.-77.

Zwróć uwagę na dobroć łaskawego Pana: nie chco cię wprowadzać w


trud, nie chce, tobyó son soblo budował aleozkanio, wprowadza clę do
gotowego donu. Posłuchaj, co Pan aówl w Ewongolll: "Inni się natrudzi-
li, a wyócio weszli w ich trud- • -__ —
12. "Sanktuariue, które przygotowały Twoje ręce. Panie" .
Przybytek Boty albo ówiętynla zwie elę "oonktuerluu" (uówlęcenle)
ponieważ uówlęca tych, którzy tan wkraczaję. Pisao aówl, it owo san-
ktusriua zostało wykonane nio rękę człowioko, locz rękę Bogo. Cót za-
ta.? Zo względu na ciebie Bóg sadzi 1 buduje, etajo olę rolnlkloe i
budowniczy*, aby ei czogoó nie zabrakło. Posłuchaj ałów Pawłat "300-
toócio uprawnę rolę Betę 1 budowlę Betę" • Czyato więc jeet owo san­
ktuarium, które nlo zostało uczyniono rękę ludzkę, lecz przygotowane
rękę Boga? Posłuchaj: Mędroóć aówl, to -zbudowała soblo don". Uważan,
Zo słowa to nożna stosownie odnosić do wcielenia Pańskiego. Sanktua-
riuo bowlea nio zostało wykonana rękę ludzkę - to znaczy ówiętynla
ciało nlo zostało zbudowano w dziewicy ludzki. działania., lecz,
■edle ołów Denisia, -kaaloń nlo wyciosany ręka.i urósł i stał olę
wlelkę górę-**. Oto Joot sanktuaria przybranego ciało, sanktuarluo

wyciosano z góry ludzkiej notury oraz z substancji cielesnej -boz u-


dzlołu ręk”, czyli boz ludzkiego działania.
13. "Ponit, który królujesz na włok, no wiek, i joozczo dłutoj*^.

* U Mo
77 1 w.i?.
" a mb.
991
OL
- 209 -

Ilekroć używany zwrotu "ne wiek*« oznaczę to rozległość w czasie,


lecz określenie to wskazuje na istnienie jakiegoś końcaj jeśli nówlay
o następny« wieku, oznacza to jeszcze dłuższę przestrzeń czasowe, ale
i tan zawarty jeat koniec] ilekroć «Świny o "wiekach wieków", zwrot
ten wskazuje również na jakiś kres - aoże naa nieznany, ale przecież
ustalony przez Boga. Netoaiast dodane tutaj uzupełnienie: "i jeezcze
dłużej", nie zawiera jakiegokolwiek znaczenia kreeu albo końca, Jaki­
kolwiek bowiea wymyśliłbyś sobie punkt, w którya wedle twojego onioM-
nia noże zaistnieć koniec, wypowiedź prorocko zawsze aówi cit "i jeez­
cze dłużej"i to tek*, jak gdyby prorok powiedział cit "Czy sadzisz, że
Pan będzie królował przez wiek wieków? Jeszcze dłużej I Myślisz, że na
wieki wieków? Jeezcze dłużej I" Cokolwiek powiesz o przestrzeni czaso-
wej Jago królestwa, prorok zawsze aówi ci: "I jaszcze dłużej I"
14, "Bo konnica faraona wraz z poczwórny«! zaprzęgami i jeźdźca«!
weszła w norze, a Pan przywiódł na nich fale aorekie; synowie Izraela
notonlast przeszli po suchym gruncie pośród aorza" .
Jeżeli jesteś "synem Izraela", to i ty możesz iść "po suchy« grun­
cie pośród morza"] jeśli znajdziesz się pośród narodu zepsutego 1
przewrotnego trzymając się jak światła słonecznego "Słowa życia ku
nr
chwale" , może się zdarzyć, że kiedy wchodzisz poaiędzy grzeszników,
nlo zebije cię wilgoć grzechu, noże się zdarzyć, że kiedy przechodzisz
przez ton świat, nie skropi cię żadna burza pożądliwości. Kto zaś
Jest Egipcjaninem i idzie za faraonem, ten tonie w odnętach występków.
Jeśli natoniast podęża ktoś za Chrystusom i kroczy tok, jok On kro­
czył, to "po prowej 1 po lewej stronie" powstaję dla niego "ściany
8d
wody", sam zaś środkiou drogi idzie "po suchy« gruncie" • "Nie zbacza
87 • w«—-
no prawo oni no Iowo" , aż osięgnio wolność i zaśpiewa Panu hyon zwy-
88
cięstwa: "Będę śpiewał Panu, bo chwalebnie został otoczony chwałę" ,
przoz Jozusa Chrystusa, Pana naszego, "który ma chwałę i władzę na
69
wiokl włoków, uoon" .

03 Cf Orig., Oo princ., IV,5,5.


04 Wj 15,19.
05 Cf Flp 2,15-16.
06 Cf WJ 14,221 15,19.
n7 »>-» *7.20.
- 210 -

Homilia 7

0 gorzkiej wodzie w Harre

i. Po przejściu przez Horze Czerwono, po zoznonlu wspaniałych ta-


Jeanie, pę plęaach 1 grze no bfbankach, po odśpiewaniu tryumfalnych
hymnów ludj przybywa do aiejecowoócl Herre. Wodo w Herre zaś była gort,
ka, i lud nie eógł jej pić. Czemu więc po tak wielkich i wspaniałych
cudach lud Boty zoetaje doprowadzony do gorzkich wód, czemu grozi au
pragpianla? Plaao powiada: "Synowie Izraela przybyli do miajecowoócl
Herra i nie mogli pić tamtajazej wody, bo była gorzka i przeto nadarfo
temu alejecu nazw* *Gorycz*" • Cóż jednak Plamo mówi dalej? "Mojżesz
zawołał do Pana, a Pan wskazał mu drewno. Wrzucił je do wody, i woda
stała ale słodka. Tam też, stwierdza Pismo, Bóg ustenowił mu prawa 1
rozporządzania"^. "Bóg ustanowił im prawa 1 rozporządzenia" taa, gdzie

znajduje alf gorycz, tam, gdzie jest pragnienie - i co goreza, prag­


nienia poóród obfitości wód. Czyż nie było na to etosowniejezego, od­
powie dnia jeże go i żytniejezego miejsca, lecz właśnie to, w którym
znajduje elf gorycz? Pozo tyra, jeóli Idzie o stwierdzenie: "Pan weka-
ceł mu drewno, 1 wrzucił je do wody, i woda stała się słodka", to jest
rzecze bardzo dziwnę, że Bóg wskazał Mojżeszowi drewno, które ten alał
wrzucić do wody 1 uczynić ję ełodkf. To tak, jak gdyby bez pomocy
drewna Bóg nie mógł uczynić wody ełodkf. Albo czyż Mojżesz nie widział
drewna, iżby Bóg musiał mu je wskazywać?
Przyjrzyjmy się jednak,-jako harmonia tkwi w wewnętrznym znaczeniu
tego zapisu. Otóż sędzę, że Prewo, jeóli rozumieć je w sensie literal­
nym, jeet dosyć gorzkie, i że Herra właónle Prawo symbolizuje3. Cóż

bowiem jest bardziej gorzkiego mżll przepis, wedle którego chłopiec


w ósmym dniu życia ma doznać rany obrzezania i wo.wczesnym dzieciń­
stwie doświadczyć twardości żelaza? Ten kielich Prawo jest dosyć gorz­
ki, jest bardzo gorzki, tak bardzo, że owej wody nie może pić lud Bo­
ży - nie ten oczywiście, który "w Mojżeszu" został ochrzczony "w mo­
rzu i w obłoku", lecz ten, który został ochrzczony "w Duchu i w wo-
^a"4. Nie może nawet akoeztować goryczy obrzezanie, nie może znieść

göryciy ofiar ani ścisłego przestrzegania szabatu. Oeśli jednak "Bóg


wskazuje drewno", które zoetaje wrzucone w tę wodę, aby woda Prawa
stała się słodka, lud może ję pić.
O tya, -czym jest drewno, któro wskazuje Bóg, poucza nas Salomon,
gdy aówi, że Hfdrość jeet "drzewem życia dla wszystkich, którzy się

1 Wj 15,23.
2 Wj 15,25.

* Cf Orlg., InKu«,bom.. ®.7_.--- ------------------------------- -------------------


- 211 -

jej trzymaj." • latali pruto drzawo nędroćcl Ćhryatuaomaj zostania


uwłaszczona w prawla 1 wekata naa, jak nalały pojaować obrxaxanla ii
szabaty, Jak nalały zachowywać przapls dotyczący trądu i na czyn po-' '
laga różnica miedzy tya, co czyata, a tya, co nlaozyato, wówczaa woda
Harry staja al« słodka, a gorycz litery Prawa zasiania alg w słodycz
rozuaiania -duchowagó, i wtedy lud Boty noto pić. Salli bowlee zapieu
togo nia tłumaczymy w sposób duchowy, to lud, który porzucił botków i
uclakł alg do Boga, natychaiaat, akysrgg polecania Prawa dotyczące
o,flar, wzdraga alg 1 nie chce pic t czuja, ta owa przaplay eg gorzkie
1 przykra. "Skoro wozak odbuduje na nowo to, co zburzył, czyni eig
prżenie wiercg"6 «
W tej zatea goryczy Merry, to znaczy w owej literze Prawe, "ualeó-
clk Bóg rozporzgdzenie i świadectwa". Czyt nie sgdzisz, it zapis tan
oznacza, to w literze Prawa Jak gdyby w jaklaś naczynku ukrył Bóg
skarby swojej mądrości i wiedzy? Taki przecież eone najg ekowat
"I tan Bóg umieścił ia rozporządzenia i ówiadectwa". To, eemo nówił L
Apostoki "Mamy zaó ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga byka
przaogroana aoc, a nie z naa"7. Aby wigc aotna było pić tg wodg w Nar­
ra, "Bóg wskazał drewno"i ono aa zostać rzucono do wody, aby ton, kto
pije, nie umarł i nie poczuł goryczy. Wynika otgd, to jeśli-ktoś
chciałby pić litorp Prawa bez "drzewa tycia", to znaczy boz tajeanicy
krzyZa, bez wiary Chrystusowej, bez pojaowonlo duchowego, uarze wsku­
tek nadmiernej goryczy. Wiedzieł o tym apootoł Faweł, gdy mówił, to
"litero zabije" s oznacza to w sposób wyraźny, te woda Merry zabija,
jeżeli pije się ję niezmienioną, nie zamienioną w słodycz.
2. Cóż jednak Pismo mówi dalej? Skoro jut "Bóg ustanowił iu prawa
i rozporządzenia". Pismo stwierdza: "I tam wystawiał go ne próby mó­
wiąc: 'Jeśli usłyszysz głos Pana Boga twojego i będziesz czyni ; to,
co się Jemu podoba, jeóli będziesz słuchał Oego przykazań i wypełniał
je, nie sprowadzę na dobie żadnej choroby, którą sprowadziłem na
g
Egipcjan. 3a bowiem jestem Panem, który cię leczy” •
Sądzę, że należy wyjaśnić, w jakim celu udzielono zostały przepi­
sy, rozporządzenia i świadectwa Prawa. Pismo powiada: "Aby ich wypró­
bować, czy posłuchają głosu Puna i będę przestrzegać przykazań"^0.
Jeśli bowiem chodzi o dawny lud, to jakież dobre albo doskonałe przy­
kazania zostały wydane tym, którzy szemrali i sprzeciwiali się? Wszak
nieco później zwracają się oni znowu ku bożkom i niepomni dobro- B

5 Prz 3,18,
6 Cf Gal 2,18.
7 2 Kor 4,7.
8 2 Kor 3,6.
q
Wj 15,25-26.
r

- 212 -

dzl«jstw 1 cudów ßozych srawlsję poaęg cielca1 . Dlatego więc zoetsję


la dana polecenia, za pomocę których sę wystawiani na próbę. Dlatego
również Pan aówi do nich za pośrednictwem proroka Ezeanlola: "Dałem
waa polecenia 1 rozporządzenia niedobre, według których nie motecie
Zyc"12; albowiem-wyetawlenl na próbę przez polaconia Pana okazuję elę
niewierni. Przeto "przekonali aię. ze przykazanie, które olało prowa­
dzić do Życia, zawiodło Ich do śmierci"1^, bowiem to samo przykazania,
jeśli jest zachowywana, rodzi Zycie, jeśli zaó nie jeet przestrzegana,
rodzi óalerć. A zatea w zwlęzku z tya, Ze przykazanie rodzi óalerć
dla tych, którzy go nie zachowuję, Plamo mówi o "niedobrych przykaza­
niach, w których oni Zyć nie mogę". Ponieważ jednak z przykazaniaal
tyni powlęzano drzewo krzyZa Chrystusowego 1 przemieniły aię one w
słodycz, a przeatrzagane sę w sensie duchowym, przeto te same przyka­
zania zwę się "przykazaniami Życia", tak jak Pismo mówi w innym mieje-
cu: "Słuchaj, Izraelu, przykazań Życia" .
Spójrzmy jednak, jakę dano nam obietnicę, joóli będziemy prze­
strzegać przykazań. Bóg stwierdza: "3eóli zachowacie moje polecenia,
nie sprowadzę na was Żadnych chorób, jakie sprowadziłem na Eglp-
cjan"15. Co to oznacza? 2e joóli ktoó zachowa przykazania, nie zazna
Żadnej choroby, to znaczy nie będzie goręczkował ani nie doówiadczy
Żadnych cierpień cielesnych? Nie sędzę, zęby coó podobnego obiecywano
tym, którzy zachowuję przykazania BoZe. Przykładem dla nas jest Hiob,
człowiek nejsprawledllwezy 1 ócióle przestrzegajęcy wszelkich zasad
pobożności, który "od głowy aZ do atóp" zoetał zaraZony "najgorszym
wrzodem"^. Pismo zatem nie mówi, IZ od tekich słabości sę wolni cl,

którzy przestrzegaję przykazań; chodzi raczoj o to. Ze nie doznaję


oni słabości, którya podlegaję Egipcjanie. Egipt bowiem w sensie prze­
nośnym oznacza świat. Zatem chorobę egipskę joet "umiłowanie świata 1
tego, co jeat na święcie"1 . Chorobę eglpekę jeet "zachowywanie dni,

aiesięcy i czasów" , analizowanie znaków, badanie biegu gwiazd. Cho­


robę egipskę jeet ełuZonle wyuzdaniu cielesnemu, zabieganie o rozko­
sze, opędzenie czasu na przyjemnościach. Od takich chorób i słabości
wolny jest ten, kto przestrzega przykazań.

11 Cf Bj 32,4.
12 -z 20,25.
15 Cf Hz 7.W,
14 Je 3,9.
15 »J X5.Ä.
W Cf Jeu 2.7,

Cf 4 ■ *
- 213 -

3. Pismo powiada dalejt "Przybyli do filia, a było taa doanaicia


źródeł 1 eledemdzieeięt drzew palmowych"19.
Czy aedziez, Ze bez ładnego znaczenia jest fakt, 11 lud nie zo­
stał wcześniej zaprowadzony do Ella, gdzie było dwanaście źródeł nie
zawierajęcych żadnej goryczy, a raczej było to olejące bardzo urocza
ze względu na gęsty gaj pelmowy - lecz najpierw został zaprowadzony
do słonych i gorzkich wód, i dopiero wówczas, gdy ons atały aię słod­
kie dzięki drzewu wskazanemu przez Pana, lud przybył do trôdai? Oeśli
idziemy za samym sensem historycznym, to niewiele zbudowania przynosi
wiadomość o tya, dokęd Żydzi przyszli najpierw, a gdzie w drugiej ko­
lejności. Oośli natoalaet zgłębimy ukrywajęcę się tu tajaanlcę, od­
kryjemy, te chodzi tutaj o chronologię dochodzenia do wióry. Najpierw
bowlen zaprowadzono lud do litery Prewai lud nie sole od niej odetą-
pić, dopóki pozostaje przy jej goryczy. Skoro zaó dzięki drzewu Życia
* woda staje sig słodka a Prawo zaczyna być pojnowana w sensie duchowym,
wówczas lud od Starego Teetementu przechodzi do Iłowego i przybywa do
dwunastu źródeł apostolskich, Taa znajdzie również "elodendzieslęt
drzew palnowychnt otóż nie tylko dwunestu apostołów głosiło wiarę
Chrystusowę - Pismo donosi, ze dla głoszenia Słowa Bożego posłanych
zostało siedemdziesięciu innych, aoy dzięki nim świat poznał palmy
zwycięstwa Chrystusa. Ludowi Bożemu nie wystarczy pić wodę Harry,
choć ona przemieniła eię w ałodycz, choć przez drzewo łyda 1 przez
tajennicę krzyża usunięta została wszelka gorycz litery, San Stary
Testament nie wystarcza, aby zaspokoić pragnienie i trzeba przyjść rów­
nież do Nowego Testamentu, z którego nożna pić bez kłopotów, którya
można zaspokoić pragnienie bez żadnej trudności. Żydzi jeszcze teraz
sę w Herra, jeszcze teraz zasiadaję ni*d gorzkimi wodani, albowiem Bóg
nie wskazał im jeszcze drzewa, dzięki którenu ich wody mogę stać eię
słodkie. Prorok bowiem przepowiedział na ich tematt "Oaśli nie uwie-
20
rzycie, nie zrozumiecie" •
4. Z kolei napisanot "W drugim miesiącu po ich wyjściu z Egiptu,
piętnastego dnia tego miesięca lud szemrał przeciwko Mojżeszowi aó-
więc: 'Obyśray raczej pomarli w ziemi egipskiej, gdyśmy zasiadali nad
garnkami mięsa i jadali chleb do sytości! 3o wyprowadziłoś nas na tę
pustynię, aby głodem zamorzyć całą rzeszę " •
Przyjmijmy, że dla skarcenia czytelników Pismo wskazuje na grzech
ludu - że szemrał i był niewdzięczny względem dobrodziejstw Bożych,
kiedy otrzymał mannę niebieską. Po cóż jednak Pismo określa dzień. *
którya "lud szemrał"? ritfmb powiadas "W drugim miesiącu, piętnastego
dnia aiealęcś". Nie zapisano tego przecież bez żadnej głąbazaj myśli i

19 Wj 15.27.
20 r, 7 q
- 214 -

przypomnij sobie, co powiedziano na temat przepisów prawnych dotyczą­


cych Paschy, a stwierdzisz, że chodzi tu o czas, w którym nakazano
spracować drogę Paschę tym, którzy byli "nieczyści w duszy” albo zaj-
»owali się obcymi sprawami . Ci zatem, którzy nie byli "nieczyści w
duszy" albo nio "odbywali dalekiej podróży", obchodzili Paschę "cztor*
23
naszego dnia pierwszego miesięco" • Ci zaś, którzy "odbywali dalokę
podróż i byli nieczyści", obchodzę Paschę w czasie, kiedy manna spad­
ła z nieba, Hanna nlo spadła w dniu, w którym obchodzono pierwszę
Paschę, lecz wówczas, kiody świętuje się drugą Paschę.
Zastanówmy się zatoń, jaki aaay tu układ tajemnicy. Pierwsza
Pascha jeat Paschę pierwszego ludu; druga Pascha jest naszę Paschę.
My bowlea byliśmy "nieczyści w duszy", bo "oddawaliśmy cześć drewnu 1
kamieniom" oraz "nlo znajęc Soga służyliśmy tym, którzy naprawdę nie
□ yli bogaal" . To my również "odbywaliśmy dulekę podróż" i o nas mó­
wi Apostoł, zo oylismy "obcy Testamentom Bożym nie mając nadziel ani
Soga na ty- swiecie "25. A przecież manna z nieba nie zostaje dana w

dnu, w którya odbywa się pierwsza Pascha, lecz podczas drugiej


Pesety: "Chleo, który zstępił z nieba" , nlo przybył bowiem do tych,
którzy obchodzili pierwszą uroczystość, locz przyszedł do nas, którzy
przyjęliśmy drugie święto. Albowiem "jako nasza Pascha został złożony
• ofierze Chrystus"27, który zstępił do nas z nieba jako chlob prow-

_____________ ___________________________ __ __ _—
Zastanówmy się z kolei nad tym, co oznaczaję wydarzenia, które
«lały siejące owego dnia. Pismo powiada: "Piętnastego dnia drugiego
niesięca lud szemrał 1 mówił: *Leplej naa było umrzeć w Egipcie,
gdyóay zasiadali nad alskaal alęso". 0 niewdzięczny ludul Tęskni za
Egiptee ten, kto oględał zagładę Egipcjan! Szuka ziemi egipskiej ten,
który widział ciała Egipcjan rzucone na żer rybom morokira 1 ptakom

niebieskie! Podnoszę więc szemranie przeciwko Mojżeszowi, a raczej


Przeciwko Sogu. itybaczono la to za pierwszym raze^, wybaczono za dru­
gie razes, a aoże 1 za trzecia. Skoro Jodnak nie przestoję szemrać 1
obataję przy twoim, posłuchaj, co dalej dzieje się z szomrajęrym lu-

• Księdza Liczb to opisano, a Apostoł włączył ten zapis do swoich


- 215 -

względu no naa to zapisano: "Przydarzyło się to im dla ukarania, spi­


sano zaó zostało zo względu na nas, których doelęga kros czasów”29,
□oćll nie przestaniemy szemrać, jeśli nie zaprzestaniemy swych Żalów,
któro często kierujemy pod adresem Boga, baczmy, byśmy nie stali się
przykładem podobnego wykroczenia I Albowiem kiedy uskarżamy się na nie­
pogodę, na niourodzaj, na brak deszczu, na cudzę pomyślność i na nle-
pomyślność innych, oznacza to, Ze szemrzemy przeciwko Bogu. Tym, któ­
rzy dopiero zaczynaję szemrać, zostaje to wybaczone; cl jednak, któ­
rzy wcięż szemraję, ponoszę surowę karę. Zoeteję zesłane na nich węże
- to znaczy zostaję wydani nieczystym duchom i jadowitym demonom,
które ich zabijają skrytymi ukęozenlami i pożerają ich wewnętrznymi
myślami ukrytymi w głębi serca. Zaklinam was, niechaj przykłady daw­
nych kar przyniosę wam pożytek I Ich kara niechaj będzie dla was powo­
dem poprawy I Powiada Bóg: "Usłyszałem szemranie synów Izraela”^0. Wi­
dzicie, żo szemranie noszo nie skrywa się przed Bogiem. On słyszy
wszystko, a nio karci nas, ponieważ czeka na skruchę naszego nawrócę-
nie31.
5. Cóż jednak odczytano nam dalej? Pismo powiada: "Rzekł Pan do
Mojżesza: *0to ześlę wam chleb z nieba na kształt deszczu. I będzie
wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej.
Cncę ich bowiem wystawić na próbę, czy postępię zgodnie z moim Prawem,
czy nie. A szóstego dnia zrobię zipas z tego, co przyniosę, a będzie
• * 32
to podwójna ilość tego, co będę zbierać codziennie " •
Ü zapisie tym chciałbym najpierw porozmawiać z Żydami, którym,
jok powiedziano, "powierzone zostały słowa 0oże*3\ Cóż więc sędzę o

zdaniu: "Będziecie zbierać przez sześć dni po kolei, a szóstego dnia


zbierzocie podwójną ilość"? Okazuje się, żo jako "szósty dzień" wymie­
niony został ten, który poprzedza szabat, a który u nas zwie się "Pa-
rasceve". Szabat zaś jeat siódmym dniem. Pytam więc, którego dnia po
rez pierwszy udzielono manny z nieba, i chcę porównać nasz dzień Par­
ski (niedzielę) z żydowskim szabatom. Otóż z Pism Bożych wynika, ze
po raz pierwszy manno została dana na ziemi w dniu Pańskim. Jeżeli oo-
wiem zgodnie ze słowemi Pisma zbierano ję przez sześć dni po kol i.
a przeatano zbierać siódmego dnia, czyli w dzień szabatu, to nie ule­
ga wątpliwości, żo poczętok przypadał na pierwszy dzień, czyli na
dzień Pański. Jeśli zaś na podstawie Plam Bożych wiadomo, że w dzień
Pański Bóg spuszczał mannę na kształt deszczu, a w szabat jej nie
□puszczał, to niechaj Żydzi zrozumieją, żc już wtedy nasza niedziela

29 Cf 1 Kor 10,11.
30 WJ 16,12.
31 Cf Orig., In 1er. hotn., 1,1.
32 WJ 16,4-5.
- 216 -

^ostsła postawiona wyżej od żydowskiego szabatu, żo już wtedy nakaza­


no. iż w ich szabat nio zstępowała do nich żadno łaska Doża, żu nio
przyszedł do nich żaden chlob niebieski, którym Jost Słowo Dożo. Otóż
i w innyn oiojscu prorok powiada: "Przez wiolo dni synowie Izraela
bęo< bez króla, bez zwierzchnika, bez proroka, boz ofiary, bez obrzę­
du ofiarnego i bez kapłona”34. Natomiast w nasz dzień Pański Pan zaw­

sze zsyła aonnę z nieba« Powiadam, zc i dzisiaj Pan zsyła mannę z nie­
ba I Z niebo sę bowiem owe zdania, któro nam odczytano, od Doga pocho­
dzę słowa, które non przeczytano, i dlatego wcięż udzielana jest man­
na z niebo nam, którzy takę rannę przyjęliśmy! Nieszczęśliwi Żydzi
boleję i wzdychają, zwę się nieszczęśnikami , bo nlo zasłużyli na o-
trzymanie ranny tak, jak ję otrzymali ich ojcowie. Uni nigdy nie spo­
żywają nanny: nie mogę wszak spożywać tego, co Jest "maleńkie Jak
ziarno kolendra X białe jak szron”35: nlo dostrzegaję przecież w Sło­

wie Bożym nic "małego”, nic delikatnego 1 duchowego; wszystko w ni»


jest dla nich gęste i grube. "Zatwardziało Jost bowiem serce tego
, . „36
ludu” •
Podobny sens aa tłumaczenie tego wyrazu: wyraz "manno” bowiem
znaczy; "Co to Jest?" Zastanów się, czy samo znaczenie togo wyrazu
nie zachęca cif do nauki, abyś słyszęc, jak czy taję Prawo Boże, wcięż
poszukiwał, pytał 1 oówlł uczonym:- ,łCo to jest?" Takie Jost bowiem
znaczenie wyrazu "sanna”. Jeśli więc chcesz spożywać mannę, to znaczy
Jeśli pragniesz przyjęć Słowo Boże, wiedz, że Jest ona "maleńka 1 bar­
dzo delikatna, niczym nasienie kolendra”. Jest w nim Jakaś Jarzyna,
Którę można karmie 1 pokrzepiać słabych, bo "kto jest słaby» ten Jada
jarzyny”37. Ma w sobie również Jakęś szorstkość, i dlatego Jest "jak

szron". Ma również bardzo wiele bieli i słodyczy• Cóż bowiem Jest


bielsza, cóż bardziej jaśnlejęce, niż nauka Boża? Co Jeet słodsze, co
■lisze od słów Pańskich, które sę "ponad miód spłyr-mjęcy z plastra"3^?

Co Jednak oznacza stwierdzenie : "Aby szóstego dnia zebrali pocksój-


rę ilość” na zapas, tyle, żeby wystarczyło i na szabat? Wedle naszago
pojmowania nie powinniśmy pomijać tego zagadnienia z beztroskę 1 spo­
koje». Szóstym dniem jost to życie, w którym obecnie elę znajdujemy:
, 39
oóg bowiem w sześciu dniach uczynił ten świat” • W tym dniu zatem
P^nn^iśsy odłożyć 1 nazolerać tyle, Ile wyetmrezy również na następ­
cy dzioń. □ośli bowiem zdobędziesz tu Jmklś dobry uczynek, Jeśli zgro-
awdziez sprawiedliwość, miłosierdzie 1 pobożność, to będziesz miał to

ii _
- 217 -

Jako pokara w przyozłym wieku. Czyż nie czytamy w Ewangelii, 14 kto


tutaj zdobył dziesięć talentów, ten otrzymał dziesięć miast, a kto
zdobył cztery talenty, otrzymał cztery miasta40? To samo w innym ob­
razie wyraża Apostoł: "Co człowiek posieje, to i żąć będzie”41. Cóż
więc robimy my, którzy lubimy gromadzić to, co ulega zniszczeniu, co
nie może pozostać"! dotrwać do Jutra? "Bogacze tego świata’’42 groma­
dzę to, co w tym wieku, a raczej wraz z tym wiekiem ulega zniszczeniu.
Jeóli zaó gromadzi ktoó dobre uczynki, to one do trmją do Jutra.
6. Zresztą tak też zapisano - że mianowicie cl. którzy byli nie­
wierni, "zachowali częóć manny, a zalęgły aię w niej robaki, i zgni­
ła"43. To zaó, co zostało odłożone na szabat, nie zepsuło się, nie
zalęgły się w tym robaki, lecz zachowało się w dobrym stenie.
Jeóli więc gromadzisz skarby Jedynie na obecne życie, Jeóli groma­
dzisz je za względu na umiłowanie tego wieku, natychmiast "zalęgają
się tam robaki". W Jaki sposób lęgnę się robaki? Posłuchaj, co prorok
mówi o grzesznikach oraz o tych, którzy miłuję obecny wiek: "Robak
ich nie umrze 1 ogień ich nie zgaśnie"44. Sę to robaki, które rodzi
chciwość, sę to robaki, które ślepa żądza bogactw rodzi tym, którzy
maję pieniądze, a widzęc braci swych w potrzebie "zamykają przed nimi
swoje serca" • Dlatego też Apostoł powiada: "Bogaczom tego ówiata
nakazuj , by nie byli wyniośli i nie pokładali nadziei w niepewnych bo­
gactwach, lecz niechaj będę bogaci w dobre uczynki, niech będę hojni,
niechaj się dzielę z innymi i zbierają sobie skarb prawdziwego ży­
cia"46.

Być może ktoś zapyta: "Jeśli mówisz, że manną jest Słowo Boże, to
jakże ono rodzi robaki?" Robaki powstają w nas nic skądinąd, lecz
właśnie ze Słowa Bożego I Sam Chrystus przecież stwierdził: "Gdyoyr
nie przyszedł i nic mówił do nich, nie uleliby grzechu"4 . *.cśli więc

ktoó popełnia grzech po przyjęciu Słowa Bożego, sano Słowo stfljO się
dla niego robakiem, który nieustannie dręczy Jego sumienie 1 gryzło
zakamarki serca.
7, O czym jeszcze poucza nas Słowu Joże? Pismo powiada: "Wieczo­
rem dowiecie się, że ja jestem Panem, rano zaś ujrzycie majestat Pa-

40 Cf Łk 19,16nn.
41 Gal 6,7.
42
Cf 1 Tym 6,17.
45
Wj 16,20.
44
Iz Gb.24.
45
Cf 1 J 3,17.
46 Cf 1 Tym G,17.IG.19.
47
» 15,22.
40 U. 1G.G.7.
S zwlęzku z tym zdaniom chclałbym, żoby ml Żydzi powiodzioli, w
jaki spooób Pan zoo tają poznany "wieczorem", o w Juki eposób "rano11
możno ujrzeć Jogo aajaerat. Gdzie Pan zoatał poznany "wioczorom”, a
Jego majestat został dostrzeżony "rono"? Odpowiedzcie nam wy, którzy
uczycie się oc niemowlęctwa aż do o taroócl, wy, którzy "wcięż olę u-
czy cle, o nigdy nie możecie dojóć do poznania prawdy ” ; Dlaczego nlo
rozumiecie. Ze słowa to maję aene proroczy? Jeóli Jednak chceoz to
zrozuaieć, nie możesz pojęć tego inaczej, jak tylko przez Ewangelię,
Znajdziesz tao bowlen taki zaplot "Wieczorem w szabat, który éwito no
pierwszy dzień tygodnia, Maria Magdalena 1 Maria, matka Jakuba, pr^y-
szły do grobu 1 znalazły komioń usunięty z grobowca11 ; noatęplło
trzęsienie ziemi, groby się otwarły, o setnik i żołnierze wyznaczeni
do pełnienia straży mówilit "Ton prawdziwie był Synem Bożym"51, W ton

sposób Więc Pan został poznany wieczorem, bo On był Panom ; został po-
znany w chwale zmartwychwstanie •
A w jaki sposób "rano" zobaczono Jego chwałę? Gdy inno kobiety
52
przyszły "wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia1' , spotkały
aniołów siedzęcych w wielkiej jasnoóci przy grobie i Mówlęcych: "Nie
□a Go tu, powstał z martwych, Chodźcie i zobaczcie miojsce, gdzie le­
żał, Idźcie i powiedzcie Jego uczniom, żo zmartwychwstał i udał się
przeć wa?l do Galilei"^. Majestat Pana zatom ukazał aię "rano”, kie­

dy aniołowie ogłosili zmartwychwstanie,


b, W następnym zdaniu Pismo dodajo: "Wioczorom będziecie jeść nlę-
54’
sc, a rano nasycicie się chlebar.il11
; na ten tenat chciałoy i się dowiedzieć, w jakim układzie przyjmu­
ję Żydzi słowa proroka, Jakaż bowiem jest logika w tyn, żo wieczorom
oędę jeść eiyso bez chlebów aloo rano spożywać będę chloby bez mięsa?
dostrzegacie w tyu dar doży, jaki wpływ łaski niebioekiej? Czyż
zaznanie doga umieszczacie w tym, Ze wieczorem spożywano jost mięso
acz chiaoów, a ^Jostat Jozy objawia się wówczas, gdy spożywa się
-^leoy bez mięsa? Wyjaśnianie takie zachowajcie dla siebie oraz dla
r yC , którzy podzialaję wasza poględy i eędzę, iź w przepiórkach aożna
»uznać bogi '» My zaś, dla których nn końcu włoku 1 pod wioczór ówla-
56
9 itaco się ciałem" , twierdźmy, żo Pan Jost poznawany w
»rt zie^e, Aórę przyjęl z dziewicy, Owego ciołn Siowe Boźogo nikt


Cf ? Ty i, 7, Cf Crig,, In Lp, ad Ho», coof, , 2,14.

Cf lit 28,U M 16,h Lk 24,2.


Cf la 27,51,52.54,
52
Cf l.fc W.Zlt O 24,4,

4
- 219 -

nlo opożywał rono oni w południc, locz włośnio wieczorem57. Przyjście


Pono w ciele dokonoło cię bowiem wioczorom, tak jak to stwierdza 3®m
••Dzieci, Joot ootatnlo godzina”50.
Plomo mówi jednaki ”1 rono naayclcie cię chlebaal". Ola noe Słowo
Bożo jeat również chlebom. Ono bowiem jeet “chlebea żywym, który zetę-
•y,
pił z nieba i doje życie temu światu" • Oośll zaó chodzi o stwierdze­
nie, iż ów chlob joot dawany “reno“, chociaż powiadamy, że 3ego przyj­
ście w ciolo odbyło się “wloczorem”, to eędzę, iż należy je rozuaieć
nostępujęco : Pon przybył wioczorom, u ochyłku świata i przy koófeu je­
go biogu, wozolako przoz owojo przyjście zbudował nowy dzień dla wie­
rzących, bo joot “słońcem sprawiedliwości“50. Ponieważ więc Zapalił

światu nowo światło wiedzy, przeto dzień owój w jakiś epooób uczyriił
ronkiom i ranok ten wyprowadził Jako “słońce sprawiodllwoścl“ : i tego
włośnio ronko nooyconi zostaję Chlebami ci, którzy przyjmuję Oogo
przykazanie. A nie dziw aię, żo Słowo Boże zwio olę ciałom, chlobem,
mlekion, jarzynami, że różno nosi nazwy w zależnościtod charakteru
wiernych i od zdolności tych, którzy Jo przyjmuję.
Można Jednak tę oprawę pojmować następujęco: Po owym zmartwych-
wstaniu, któro, jok wokazallśmy, dokonało oię “rano”, nasycił wier­
nych chlobami przoz to, żo dał nam obco niegdyś i nieznane księgi
Prawo i proroków i dla naszogo zbudowania udzielił ich joko narzędzi
Kościoła, oby sam był chlobem w Ewangelii, □ pozostało księgi Prawo 1
proroków oraz księgi historyczno zwały się “licznymi Chlebami“, który-
ó2
ml nosyconi zostoję “ci z pogan, którzy wierzę“ • Uczymy jednak, żo
nio dokonoło się to boz udziału prorockiej powagi. Przepowiedział bo­
wiem prorok Izajasz: “Wojdę na górę, będę pili wino, namaszczę się
olejkami. Przokoż to wszystko poganom: jest to bowlen viola wszechmogę-
cogo Boga’’65.

Słusznie więc wioczorom otrzymujemy mięso, a rano sycimy się Chle­


bami, bo nie było możliwo, byśmy rano jedli mięso - albowiem nio nad­
szedł joszczo czes - nie mogliśmy toż Jeść go w południe. Wszak tylko
aniołowie spożywaję mięso w południe - i może włośnio sten anielski
otrzymoł dla siebie czas południowy.
Pozo tym możemy zrozumieć, żo dla każdogo z nos “renkiom“ 1 po-
czętkiom dnia jost czas, w którym po raz pierwszy otrzymujemy oświocc-

57 Cf Orig., In Gon. hom., 10,3.


'J° 1 □ 2,18.
59 □ 6,51.53.
60 Cf Hol 4,2.

Cf Orig., In loan., l,23nn.


62 Cf Oz 21,25. Cf Orig., In Ex. bom., 5,1.
~ 220 -

nie i przystępujemy do światłe wiary« W owym więc czasie, w którym do


tęp jeszcze przebywamy wśród poczętku, nie możemy spożywać ciała Sio
wa( to znaczy nla Jesteśmy jeszcze zdolni do przyjęcie doskonałej 1
znakomitej nauki. Wszelako po długich ćwiczeniach, po poczynieniu
wielkich postępów, kiedy już Jesteśmy blisko wieczora i zbliżamy się
do samego kresu doskonałości, aożamy wreszcie stać się zdolni do przy
jęcia stałego pokarmu 1 doskonałego Słowa. Spieszmy więc teraz, żoby
przyjęć mannę niebleskę: manna ta każdemu udziela takiego smaku w
ustach, Jakiego kto pragnie. Posłuchaj bowiem, co Pan mówi do tych,
Â4
którzy przychodzę do Niego: "Niech cl się stanie wedle twej wlary"^ .
Jeśli więc z całę wiarę 1 całym oddaniem przyjmiesz Słowo Boże głoszo­
ne w Koś cia le, Słowo to stanie się dla ciebie tym, czego san pragniesz
Na przykład: Jeśli doznajesz ucisku, ono pociesza cię mówlęc: "Bóg
nie gardzi sercem pokornym 1 skruszonym5. Jeśli radujesz się przyez-

łę naczleję, wzmaga twę radość mówlęc: "Radujcie się w Panu 1 wesel­


cie, sprawiedliwi"66. Jeśli Jesteś zagniewany, uspokaja się mówlęc:
"Zaprzestań gniewu 1 porzuć zapalczywość"67. Jeśli doznajesz bólu,
68
przynosi ci ukojenie mówlęc: "Fan leczy wszystkie twe słabości"
Jeśli dręczy cię ubóstwo, dodaje cl otuchy mówlęc: "Pan podnosi nędza­
rza z ziemi i ubogiego dźwiga z gnoju"69. W taki to sposób manna Sło­

wa Bożego tworzy w twych ustach soak, jakiego pragniesz. Jeśli jed­


nak ktoś przyjmuje J7 z niewiarę i nie spożywa, locz odkłada, to "lęg-
nę się w niej robaki". Czy sędzlsz, że Słowo Bożo można tok poniżyć,

aby sędzono, że powstaje z niego robak? Niechaj clę nie niepokoi to,
00 słyszysz: posłuchaj, co prorok aówl w lulaniu Pana: "Ja zaś jestem
robaklM, e nie człowiekiem"70. Jak bowlea Jest On dla jednych "ku
zagładzie", a die Innych "ku zmartwychwstaniu"71, tok sono dla wier­

nych sta e się w rannie słodyczę miodu, o dla niewiernych robakiem.


> jest oowler słx:ęn Gożya, które karci umysły niegodziwców 1 oście-
rics »ary kłuje sumienie grzeszników. On też staje się płomieniom w
se^iac którzy mówię : "Czyż sorco na-
tych* którya "objaśnia Piano" 1
72
sz© r.ię pałało w nas, gdy na* oujaśniał Pisma?" V/ Innych jest
^pnia». Który spala ciernie pochodzące ze z Lei złami, to znaczy nisz-
- 221 -

czy zło myśli w ich sercu. 1 dlatego dla grzeszników "robak" gryzęcy
"nigdy nio umiera, ani ogień" palący "nigdy nio gaśnie"73; dla spro-
wicdliwych natomiast i dla wiernych Pan pozostaje słodki i raiły.
"Spróbujcie bowiem i zobaczcie, Jak dobry jest Pan"74, Bóg i Zbawi­
cie?. nasz, dozus Chrystus, "który ma chwałę i władzę na wieki wieków,
□ . en"7 >.

Homilia 8

u poczętku Dekalogu

i. Bóg mówi : "da jcston Pane.» Bogiem twoin, którym cię wywiódł z
ziemi egipskiej"“; mówi tak o duszy każdego, kto nauczył się pogardzać
obecnym wieki ot., który "przenośnio zwie się Egiptem"**, mówi tak o du­
szy każdego, kto - żu posłużę się słowami Pismo - przez Słowo Ooże
"został przeniesiony, i nic nożna go znalożć"a, bo spieszy i dęty do
przyszłego wieku. Utóż słowa te sę skierowane nic tylko do tych, któ­
rzy wyszli z Egiptu, lecz tyra bardziej do ciebie, słuchaczu: jeóli
więc wychodzisz z Egiptu i nic służysz już Egipcjanom, Bóg mówi: "Oa
jus tera Panora üogiera twoin, którya cię wyv/iódł z ziemi egipskiej, z do-
Mu niewoli"^.

Zastanów się, czy sprawy togo wieku oraz uczynki cielesne nie sę
"donora niewoli", tak samo Jak porzucenie spraw świeckich i życie wadlc
woli Bożoj jest domem wolności * zgodnie z tym, co Pan mówi w Ewange­
liach: "dośli trwać będziecie w słowie moim, poznacie prawdę, a praw­
da was wyzwoli"J. Egipt więc jest "doracra niewoli", dudea zaś i derozo-
lima sę donora wolności. Posłuchaj, co na ton temat głosi Apostoł
"zgodnie z raędroócię, która została ou dana do posługiwania"^: "deru-

zalom na wysokościach jest wolno, i ono jest matkę nas wszystkich" •


Jak więc Egipt, owo ziemska prowincja, dlo synów Izraela jest "domem
niewoli”, jeśli ję porównać z dudeę i dorozoliraę, która jest dla nich

73 Cf Iz 66,24.
74 Pa 33,9.
75 Cf 1 P 4,11.
i WJ 20,2.
2 Cr Ap 11,0.
3 Cf Rdz 5,24.
4 WJ 20,2.
5 □ 0,31-32.
- 222 -

dono« wolności, tak sano w porównonlu z nlebleakę OerozollBę, która,


zo tak porałom, notkę wolności, cały ten éwlot 1 wszystko, co
jest na tya świacie, stanowi "don niowoli". A ponieważ ludzie, ponosząc
karę za grzech, przoozll z raju wolności do niewoli tego śwlate, dla­
tego toż pierwszo zdanie Dekalogu, to znaczy piorwsze słowa przykazań
Bożych uórdę o wolności: "Oa jestem Panom Sogiom twoim, którya cię
wywiódł z zleal egipskiej, z doau niewoli" . Słów tych nie mogłeś
usłyszeć, gdy przebywałeś w Egipcie, chociaż nakazano cl tam, byś od­
prawił Paschę, chociaż "przepasałoś swe biodra" 1 założyłeś sandały
na stopy, chociaż trzymałeś laskę w dłoni i spożywałaś "przaśne chlo-

by z gorzkiai ziołami" .
Czemu jednak mówię, że przebywajęc w Egipcie nie .mogłeś usłyszeć
tych słów? Przecież i po wyjściu z Egiptu nie mogłoś ich usłyszeć na
pierwszym postoju, ani na drugie i trzecim, ani wtedy, gdy przeszedłeś
przez Horze CzerwoneI Choć przybyłeś do Ella i gorycz zasłoniła cl
się w słodycz, choć z Ella dotarłsś do "dwunastu źródeł i eledeadzie-
sięciu drzew palmowych" , choć przeszedłeś przez Rafidla 1 udałeś
się w dalszę drogę, nie uznano clę za godnego tych ałówi usłyszałeś
je dopiero wówczas, gdy przybyłeś do góry Synaj. A zatea po zniesle-
nlu wielu trudów, po pokonaniu wielu utrapień i pokus zosłużysz kie­
dyś na to, byś nógł przyjęć przykazania wolności 1 usłyszeć od Pana:
"Se jestem Panem Bogiem twoia, którya cię wywiódł z zieai egipskiej,
z domu niewoli".
Wszelako słowa ta nie sę jeszcze przykazaniem, ono wekazuję tylko,
kto owo przykazania wydoje. Zastanówmy się zatea nad poczętkioa dzie­
sięciu przykazań Prawa, a jośli nio omówimy Ich wozyotklch, to wyjoś-
nljay przynajmniej ich poczętok, tok jok noa Bóg pozwoli.
2. Pierwszo więc przykozonlo brzmi: "Nio będziesz alał Innych bo­
gów poza anę" . A oto cięg dalszy: "Nie będziesz eoblo czynił bożka
oni żadnej podobizny togo, co joot no niobie wysoko, ani tsgo, co
jest na zioal nloko, oni tego, co joot w wodach pod ziealę, nio bę­
dziesz la się kłaniał i nla będziesz Ich czcił, bo ja jestem Panem Bo­
gies twoia, Bogiem zazdrosnym, który odpłaca za grzechy ojców na sy­
nach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy anie
nienawidzę, a okazuję aiłooiordzlo do tysięcznego pokolenia tya, któ-
12
rzy mnie miłuję i zachowuję moje przykazania* •

• Wj 20,2,
9 C< Oj 12,5-4,11.S.
W Cś Wj 15,27,
es
- 223 -

Niektórzy eędzę, te co ty ton tekst stenowi jedno przykazanie1^.


Jeóli jednak tek będziemy sędzić, to nie doliczymy się dziesięciu
przykazań - i gdzież wtedy będzie sens nazwy "Dokolog"? Jeśli zaś
podzielimy ten tekst tek, jak to zrobiliómy pomytej, to liczba dzie­
sięciu przykazań ukate się w cstaj polni. Pierwszo zatem przykazanie
brzmi: "Nie będziesz miel innych bogów poza mnę", a drugie: "His bę­
dziesz sobie czynił botka ani tednej podobizny" itd.
Zacznijmy przeto od pierwazogo przykazania. Wszelako do tego, abym
mógł mówić, potrzebuję pomocy Autora przykazań, czyli ponocy Boga, a
i wy, aby słuchać, potrzebujecie oczyszczonych uszu. Jsóli więc ktoó
z was ma "uszy do słuchania"14, niechaj słucha, jak powiedziano: ^>ic
będziesz miał Innych bogów poza mnę". -Gdyby powiedział: "Nie aa bogów
poza nnę", zdanie wydawałoby eię jaśnie jeże. Tyaczasea aówi: ^tie bę­
dziesz miał innych bogów poza anę"i nie zaprzeczył więc, ze inni bogo­
wie istnieję, lecz zakazał przyjmować ich adresatowi przykazań. Wyda­
ja mi się, że stęd właśnie apostoł Pawoł zaczsrpnęł to, co pisze w
liście do Koryntian: "Jeśli nawet sę tak zwani bogowie na niebie czy
ziemi"; i dodaje: "Tak jak jest wielu bogów i wielu panów; dla nas
jednak istnieje jeden Bóg Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla
którego my istniejemy, oraz jeden Pan Jezus Chrystus, przez którego
wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy"15. Zresztą mo­
żesz znaleźć w Piśmie wielo innych miejsc, w których jest mowa o "bo­
gach", na przykład: "Bo Pan najwyższy, straszliwy, jost wielkim Kró­
lem nad wszystkimi bogami"16, oraz: "Przemówił Pan, Bóg nad bogami" >
10
i: "Pośród bogów sęd odbywa" .
0 panach tenże Apostoł powiada: "Czy Trony, czy Panowania, czy
19 wj.
Zwierzchności, wszystko przez Niego i w Nim zostało stworzono" . "Pa­
nowania" zaś nie oznaczaję nic innego, jak jakąś wielką gromadę panów.
W zdaniu tym, jak sądzę, apostoł Paweł wyjaśnił sens Prawa. Stwierdze­
nie jego oznacza bowiem: Chociaż jest "wielu panów", którzy panuję
nad innymi narodami, i "wielu bogów", którzy od innych odbierają czośc,
to "dla nas istnieje jeden Bóg i jodan Pan". A jeśli słuchacie uważnie
i cierpliwie, to samo Pismo może was pouczyć, dlaczego istnieje "wie­
lu bogów i wielu panów". Oto bowiem w pieśni Powtórzonego Prawa Moj­
żesz stwierdza: "Kiedy Najwyższy dzielił narody i rozpraszał synów
Adamowych, ustalił granice narodów wedle liczby aniołów Bożych.

13 Cf lôs.Flav., Antiqu., 3,5,5; Philo.Quis rar. div. haer., 169.


14 Cf Mk 4,23.
15 1 Kor 8,5-6.
16 Pa 46,2.
17 Pe 49,1.
- 224 -

I działo« Fana stał alf Jogo lud, Jakub, o sznurem dziedzictwo Jono
Izrael"*» Wodo«o więc, żo bogami albo panami zwq się aniołowie,
którya Najwyższy powierzył władzę nad narodami: zwę się bogaai, bu
przez Boga zostali ustanowieni, panoal zaó, bo od Pana otrzyaoli wło.
dzę. Dlatego też do aniołów, którzy nlo ustrzegli sr/ej władzy, uówlł
Bóg: "Ja rzokłee: Jesteście bogaci 1 wszyscy synami Najwyższego. Wy
zaś poaarllóclo jak ludzie 1 poupadaliócie jak jeden z księźęt"'’^ -

•łanowicle idęc w ślady diabła, który jako pierwszy zo wszystkich u-


legł zagładzie. Widać stęd, że sę przeklętymi no okuto!: przestępstwo,
22
a nie z natury •
A jeśli o deble chodzi, ludu Izraela, który jesteś "dziołoa Bo­
ga" 1 stałeś się "sznuron Jego dziedzictwa", to, wodlo słów Plsaa,
"nie będziesz siał innych bogów poza anę", bo naprawdę jeden Bóg jest
Bogies i jeden Pan jest Paneai pozostały« zaó bogom, którzy przez Nie­
go zostali stworzeni, nazwę tę nadało nie naturo, ale łasko. Nis sędż
jednak, że słowa te odnoszę się wyłęcznlo do owego Izroela, który
jost ni« wedle dałd22; o wiele bardzioj odnoszę eię do ciebie, któ­

ryś stał aię Izraele« przez to, że umysłom oględasz Boga, i obrzezany
jesteś w sercu, o nie w ciele. Bo choć cieloónio jesteśmy poganami,
to przadaż w duchu jastaóey Izraele« - a to dzięki Tonu, który rzekł:
"Zędaj ode «nie, a da« ci narody w dziedzictwo, a w posiadonio twoje
krańca zioal"24, orrz dzięki Te«u, który powiedział: "Ojcze, wszystko

soje jost twojo, a twojo jost «ojo, 1 w nich zostało« otoczony chwa-
łę"25; dzlojo się to jednak pod warunkio«, że postępujesz tak, żo za­

sługujesz, aby być "dziołoa" Boga i zostać zaliczony« do "sznura Jogo


dziedzictwa". W przeciwny« razie, jeśli postępu Jesz niegodnie, nie­
chaj ostrzeżenie« dla deble będę d, którzy zoatoll powołani do togo,
żaby być "działo«" Boga, o przoz grzechy owo jo zaołużyll na "rozpro­
szenie po wozyetkich narodach"26. Cl, którzy dawniej zoetali wyprowa­

dzani "z do«u niewoli", a teraz znów służę nlo tylko Egipcjanom, olo
wezystkia narodea: "kto bowlo« grzeszy, ten jest niewolnikiem grze­
chu"27, a zatea i do dobie, który dzięki Jezusowi Chrystusowi wyszed­

łeś z Egiptu i zostałeś wyprowadzony "z doau niewoli", powiedziono:


•śU uędziesz «id innych oogów pozo mnę".

20 Pwt 12.S-4.
21 Po Bl.ś-7.
22 Polaaiks z gnootykaai. Cf Orig,, Do princ., X,5,3.
22 Cf 1 Kar 10,10.

22 3 17,10«
- 225 -

3. Zastanówmy ai* z kolol, co zawiera drugie przykazanie i "Nie bo­


dziesz czynił sobie botka ani ładnej podobizny tego, co jeet na nleblo
albo na ziemi, albo w wodach pod ziemię"*®.

Czyni zupełnie Innym eę bożkowie, a czym innya bogowie - wynika


to choćby z pouczenia, jakiego udzlola naa Apostoł. Otóż o bogach po-
wiedział on: "Tak jak jeet wielu bogów i wielu panów* ; o botkach
natomiast rzekł: "Bo nlczyn jeet botek na świacie"50. Sędzę przeto,

ze nie naloty odczytywać pobieżnie ełów Prawa. Dostrzega ono bowlea


różnicę zachodzęcę między bogsr.l i bożkaal oraz różnicę między botka­
mi i podobiznami: wszak ton, który stwierdził, że bożkowie nio istnie­
ję. nie powiedział wcale, te nie istnieję podobizny. Tutaj zaś Plaao
powiada: "Nie będziesz sobie czynił bożka ani żadnej podobizny*. Co
innego zatem znaczy "czynić botka", a co Innego "czynić podobiznę*,
□eśli Bóg zechce nas oświecić, co aaay powiedzieć, to etwlerdzę, it
sprawę tę naloty pojmować następujęco: jeśli no przykład ktoś tworzy
w złotym lub w srebrnym kruszcu elbo w drewnie czy w kamieniu wizeru­
nek jakiegoś czworonoga, węża albo ptaka i ustawia go po to, aby eu
się kłaniać, to czyni nis bożka, ale podobiznę; albo jeśli etawia w
tym samym celu obraz, to również trzeba powiedzieć, że wykonał podo­
biznę. Botka natomiast wykonuje ten, kto zgodnlo ze stwierdzonies Apo­
stoła, ze "botok jest niczya", czyni to, co nie istnieje. A czya jeat
to, co nie letnio je? Dost to wizeiunek, którego nie widzi oko, a któ­
ry wymyśla sobie umysł: na przykład, jeśli ktoś z ludzkie! członkami
łęczy głowę psa lub barona, albo w ludzkiej postaci przedstawia dwie
twarze, albo gdy do ludzkich piersi dodaj« z tyłu ciało konia lub ry­
by. Kto robi to albo coś podobnego, ten czyni nie podobiznę, ale boż­
ka. Wykonuje bowiem coś, co nie istnieje, i nie na nic, co byłoby do
tego podobne. A zatem wledzęc o tym Apostoł powiada: "3o bożek jest
nlczyn na świecie"; nie przybiera bowlen postaci rzeczy naprawdę ist-
niojęcych, ale to, co wymyśla próżny i wścibski umysł ludzki. Z podo­
biznę natomiast mamy do czynienia wówczas, gdy - zgodnlo z tym. co po­
wiedzieliśmy wyżej - model wizerunku stenowię istoty, które sę "na
niebie, na ziemi albo w wodach". Oednakże o podobiznach istot niebies­
kich nie można mówić z równę łatwośclę Jak o podobiznach tych istot,
któro eę no ziemi albo w morzu; chyba ze ktoś powie, iż sprawa ta od­
nosi się do słohca, księżyca 1 gwiazd: poganie bowiem maję zwyczaj
przedstawiać i ich postacie. Ponieważ jednak HojZesz "był wykształccy
we wszelkiej nędrości egipskiej przeto chclał również zakazać
przedstawiania istot, o których uówlły tajemno nauki Łglpcjan: na

20 Wj 20,4.
- 226 »

przykład - ta utyjeay ich włe-nych nazw - chclał zakazać przed»tapla­


nia wizerunku tak zwanej przez nich Hakaty oraz Innych demonów, która
Apootoł nazywa "duchowymi plerwiaetkanl zła na wytynach nleblsa-
kich"32- Mot» to o nich równiet tak mówi prorokt "Mlecz mój napoił
alf w niebie"33- Otóż za pomocę takich wizerunków 1 podobizn maję zwy­
czaj przedstawiać demony cl, którzy gorliwie zajmuje się takimi opra­
wami, a wzywajf ich w celu odwrócenia albo sprowadzenia nieszczęść:
Słowo Bote, któro ogarnia wszyetko, odrzuca teraz i odtrąca takie po­
stępowanie, 1 nie tylko nie pozwolą tworzyć botków, lecz równiet "po­
dobizn wszelkich letot, które eą na ziemi, w wodach i na niebie”.
4. W uzupełnieniu Piano powiada: "Nie będziesz alf im kłaniał ani
TĄ 4
nie będziesz Ich czcił" •
Co Innego znaczy "czcić", a co Innego "kłaniać elf". "Kłaniać
elf" bowiem aotna niekiedy wbrew woli — tak Jak to robię niektórzy
pochlebcy królewscy, gdy widzf, te władcom bardzo elf to podoba: otóż
udają, ta elf kłanlajy botkom, choć w sercu maję pewność, te "botek
Jest niczym". Natomiast "czcić" oznacza "służyć im całym uczuciem 1
oddaniem”. A zatem Słowo Bote rozdziela te dwie sprawy po to, byś nie
czcił uczuciem ani nie kłaniał się pozornie. Muelaz Jednak .wiedzieć,
te kiedy postanowiłeś zachować to przykazanie i odrzucić wszystkich
pozostałych bogów i panów oraz nie mieć tadnego boga lub pana oprócz
Jednego Pana 1 Boga, oznacza to, te wydałeś bezpardonowy wojnę wszy­
stkim innym panom 1 bogom. Skoro zatem przychodzimy, aby otrzymać łas­
kę chrztu, wówczas odrzucajyc wszystkich innych bogów i panów wyznajs-
ay jedynie Boga Ojca i Syna, 1 Ducha Świętego. A Jeśli czynlęc to wy­
znania nla "kochamy Pana Boga naszego całym sercem 1 całę duszy" 1 nla
przylegamy do Niego "z całej siły" , to nie Jesteśmy "działem Pana”,
lecz pozoatajemy jak gdyby na pograniczu: doznajemy wrogości tych,
których unikamy, a nie zyskujemy życzliwości Pana, do którego ucieka­
my się wprawdzie, ale nie miłujemy Go "całym sercem". Dlatego właśnie
boleje nad nami prorok widzyc nas chwiejnymi w niepewnej sytuacji i
mówi: "Biada ludziom dwoistego umysłu" , oraz: "Dokydże będziecie
się chwiać na oba kolana?" Także apostoł Dakub powiada: "Nyż dwois-
to
tego ducha, niestały we wszystkich drogach swoich” . My zatem, którzy

32
Ef 6,12. Hekate, alt«, bogini ciemności, władczyni nieba, ziemi i
Tartaru, przedstawiana jako postać kobieca z głowami psa, lwa 1 by­
ka, cf R.Graves, Mity greckie, Warszawa 1967, PIW, s.l!9nn.
33 Iz 34,5.
34 WJ 20,5.
35 Cf Mk 12,30.
36 6yr 2,12.
- 227 -

ni« idziomy ze noszy« Pana« z pełń* i dcekonał* wier* oraz nla odet*-
pujeny od obcych bogów, przebyweay jak gdyby na granicy • taacl zabi­
jaj* nao Jako odatępców, natoeiaat noaz Pan nlo broni naa Jako ludzi
nleetałych 1 niepewnych, Albo czyż nlo taki eaa eone aa to, oo proro­
cy aówi* w znaczeniu duchowy« o kochankach Jerozolinyi "Kochankowie
twoi et all alg twymi nieprzyjeciółai"3*?
Powinieneś pojaować to ołowa w takie cencie, ta równlot dusza two­
ja miała wielu kochanków, którzy znajdowali przyjasność w jaj pl*knoś-
ci, i z któryś! dopuściła ol* nierzędu. Mówiła o nich: *PÓJd* na «oi«i
kochanka«!, którzy al daj* wino 1 oliw* " itd.40 Przyszedł jut Jednak
czaa, by powiedziała: "Powróć* do aojogo pierwszego «*ta, bo wówczas
lepiej al było niż torez*4^. Wróciłaś zatea do owego pierwszego a*ta
1 oczywiście obraziłaś owych kochanków, z któryś! dopuszczałeś el*
nierz*du. □azali zatea nie wytrwasz teraz z pełń* wiar* przy swoi« a*"
tu, jeśli nlo przylgniesz do niego ceł* «Ilości*, to no skutek wielu
grzechów, któro popełniłaś, podejrzany au będzie każdy, twój ruch, ket-
de twoja epojrzenio, każdy krok, jośli b*dzio niedbały. M*ż nlo powi­
nien Już dostrzec w tobie ani krzty rozpuoty, ani krzty rozwi*złości
i wyuzdanie. Skoro tylko no chwil* odwrócisz oczy od owego «ęża, na-
tychaiast przypoainaaz au o swych dawnych sprawkach. Abyś więc aogła
wykreślić przeszłość i żsbyś aogła znajdować wiar* na przyszłość, nlo
tylko nie powinnaś popełnić żadnego bezwotydnogo uczynku, ale nawet
nie wolno ci o tya posyślsć. Bo epójrz, co napisano: "Gdy duch nie-
czyoty opuści człowieka, błęka el* po puetyni i szuka spokoju, alo
nio znajduje. Wtedy aówi: 'Wróć* do doau mego, ek*d wyozodło«'. A joś­
li przyszedłszy zostaje go niozaj*tya, czyotya 1 przystrojony«, idzie
i sprowadza ze sob* aiodslu innych duchów, złośliwszych niż on seat
wchodzi do tego doau i mieszka w nia. X późniejszy etan tego czło-
wieka staje si* gorszy, niż był poprzedni"^ .
□eśll zastenowiay el* nad tya toketea, czyż aożoay udzielić do­
stępu niewielkieau nawet zaniedbaniu? Mieszkał * nas bowiea duch nie­
czysty, zanla uwlorzyllśay, zanla przyszliśay do Chryatusa, wówczas,
gdy, jak powiedziałeś wyżej, dusza nasza popełniała r.ierz*d z daleka j
od Boga i przebywała ze swoimi kochankami-demonami. Skoro jednak rze-
kła: "Wrócę do mojego pierwszego męża", i przybyła do Chrystusa, któ­
ry j* na poczętku otworzył na swój obraz43, wówczas duch cudzołożny^
widzęc legalnego małżonka musi mu ustępie miejsca. Zatem przyjęł naa

39 Lm 1,2.
40 Oz 2,7.
41 Oz 2,9.
- 228 -

Chryatua, • doa nasz został oczyszczony z dawnych grzechów 1 przystro­


jony ozdobami sakramantów wiary, która znaj? ci, co wtajemniczani zo­
stali, Wszelako ów doa nie od razu zasługuje ne to, aby w nim Chrystus
zaalsszkał: zasługuje na to pod warunkiem, żo jego życie 1 poatępowa-
nie joot tak święte, tak czyste i nieskalane, że etaje się godnym ts-
go, żeby być "świątynię Boga" • Albowiem winien byc już nie domea,
locz świątynią, w której mieszka Bóg.
Jeżeli zatem lekceważy otrzymany łaskę i wikła się w sprawy togo
wieku, natychmiast powraca ów nieczysty duch i rości sobie pretensje
do niezajętego domu; a po to, żeby nie możne go było znów usunęć,
"sprowadza ze eobą siedmiu duchów, złośliwszych niż on sam, i nowy
stan tego człowieka staje się gorszy niż był dawniej": łatwiej wszak
można było znieść to, że dusza, która raz dopuściła się rozpusty, nie
powróciła do pierwszego męża, niźli to, żo powróciła i po wyznaniu mę-
45
ża ponownie stała się cudzołożnicę . Bo, jak powiada Apostoł, "nic
nie łączy świątyni Bożej z bożkami i nie ma żadnego związku Chrystus
z Belialem"^.

Jeśli należymy do Boga, powinniśmy być takimi, aby wypełniło się


to, co Bóg mówi o nas: "Zamieszkam w nich i będę wśród nich chodził,
a oni będą m.oim ludem"47, oraz to, co w innym miejscu mówi prorok:

"Wyjdźcie spomiędzy nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, wy, któ­
rzy nosicie naczynia Pana. Wyjdźcie i nie tykajcie tego, co nieczyste,
a ja was przyjmę i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i cór-
48
kami, mówi Pan wszechmogący" .
Dlatego więc mówi: "Nie będziesz miał innych bogów poza raną, i
nie uczynisz sobie bożka ani żadnej podobizny togo, cokolwiek jest no
niebie, na ziemi 1 w wodach; nie będziesz się im kłaniał ani nio bę­
dziesz ich czcił".
49
5. "Ja bowiem jestem Panom Bogiem twoim, Bogiem zazdrosnym" .
Zwróć uwagę na dobroć Boga: oto, aby nas pouczyć i uczynić dosko­
nałymi, nio odrzuca od siebie ułomności ludzkich uczuć. Któż bowiem
słysząc, że "Bóg jest zazdrosny", nio zdziwi olę od razu i nie uzna
tego za błąd charakterystyczny dla ludzkiej ułomności? Bóg jednak ro­
bi wszystko 1 wszystkiego dozna je zo względu no nas, a żebyśray mogli
otrzymać pouczenie, mówi o uczuciach, które dobrąo znamy.
Zastanówmy się zatem, co oznacza stwierdzenie : "Jo jestem Bogicu
zazdrosnym". Abyśmy jednak łatwiej mogli przypotrzoć się sprawom Bu-

44 Cf 2 Kor 6,16.
4$ Cf Orig,, In Ez. bom», 5,3.
46 Cf 2 Kor 6,15.16.
47 2 Kor 6,16.
48 2 K«* * '*
- 229 -

zyi , posłut«y si« dlo nauki przykładami spron ludzkich, zgodni* z tym,
cośny puwlodzioll wyZOJ • Każda kobieta albo podłogo «gzowi 1 podda­
no jost prawo« ogzo, alb» Jast nierządnico 1 moz* swobodnie popełniać
grzechy. Kto wlgc zbliża eig do nierządnicy, zdaje eobla sprowy z te­
go, ze no du czynienie z kobletg, któro wyetewia eig na aprzadaż 1
jest doetgpna dla każdego, kto tego pragnie} z tego tez powodu nlo mo-
Ze eig gniewać, gdy widzi przy niej Innych kochanków. Kto zaó zawiera
legalne małżańatwo, ton nlo pozwało Zonie no Swobodne popołmonle
grzechu, locz dla zochowanla czyatoścl aałZeóetwa zapała eig zazdroś-
cig, aby zo sprawy tej kobiety nógł zostać prawowity* ojcom. Ha tya
przykładzie moZomy zrozumlsć, Ze kaZda dusza moZo być wystswions na
sprzedaż demonom 1 Mleć wielu kochanków, tak 12 zbliża olg do niej
duch rozpusty, po Jogo odejściu przybywa duch chciwości, po nim przy­
chodzi duch pychy, potaa duch gniewu, pote« duch zawiści, z kolol duch
próZnej chwały, a z nimi wielu Innych duchów. Oni wszyscy uprawiaJg
nlorzyd z niewierny duszy tak, że Jeden nie zazdrości drugiemu i nie
odczuwaJy nawzajem zazdrości. Cóż zreszty mówię — Jedoń nie wyklucza
druglogo? RaczoJ zochgcajy się nawzajem i chgtnle zwołuję, Jak to Jut
wyżej powiedzieliśmy o tym, co napisano w Ewangelii o o»rys duchu, któ­
ry "wyszedł z człowieks, a wracajyc przyprowadził zo soby siedem du­
chów jeszcze gorszych od sisbie i razem zamieszkali w jodnej duszy"5'.

Tak więc dusza wystawiona no sprzedaż demonom nie doznajo żadnej za­
zdrości ze strony swoich kochanków.
□ośli natomiast zwiyzane jest z prawowity* nyżom, z tym, z którym
Pawoł łyczy i kojarzy duszo, zgodnie z włsonyml słowami i "Postanowi­
łom bowiem przedstawić was Jednemu mężowi, Chrystusowi, jako czysty
dziewicę"52, i o którym napisano w Ewangelii, że "pewien król wypra­
wił wesołe swojemu synowi" . jeśli dusza poślubiła togo męża i za­
warła z nim legalne małżeństwo, chociaż była niegdyś grzesznicy, cho­
ciaż popełniała nierzyd, to skoro powierzyła się owemu mężowi, męż
nie pozwało jej Już więcej grzeszyć. Nie może znieść, aby duszo, któ­
ra otrzymała Go za męża, znowu zabawiała się z cudzołożnikami: wzbu- ,
dza względem niej swę zazdrość, broni czystości małżeństwa. I Bog zwie
się "Bogiem zazdrosnyn", ponieważ nie znosi, aby dusza nabyta przox
Niego łyczyła się z domonani. A jeśli widzi, że ona znieważa pray^H
małżeńskie i »żuka sposobności do grzechu, wówczas, Jak napisany, da­
je jej "liet rozwodowy" i odprawia Ję ze ełowamii "Gdzie Jest list
rozwodowy waszej matki, na mocy którego Ję odprawiłem?" ,t uzupałnia

Por. na ten eam temat Orig., Ad mart., 9.


51 Cf Łk 11,24-26'.
52 2 Kor 11.2.
- 230 -

to zdanlo atwierdzeniem: "Oto za wasza grzechy zostaliście sprzedani,


a z powodu waszych nieprawości odprawiłom wasz« notkę"55. "Zazdrosny"

jest Ten, kto wypowiada to słowa, mówi to poruszony zozdrośclę: nie


chce bewies, żobyśmy grzeszyli po tym, jak Go poznaliśmy, po otrzyma­
niu oświecenia przoz Słowo Boże, po uzyskaniu łaski chrztu, po złoże­
niu wyznania wiary i po umocnieniu małżeństwa tyloma wielkimi eskro-
montaml) nie może ścierpłoś, żeby dusza, której jost oblubieńcem albo
mężem, zabawiała olę z demonami, uprawiała rozpustę z nieczystymi du­
chami, nurzała się w występkach i brudach: a jeśli nieszczęśliwie
kiedyś się to jej przydarzy, niechaj olę przynajmniej opamięta, nloch
powróci 1 żałuje. Oto nowy rodzaj dobroci: Bóg przyjmuje duszę, jośll
po popełnieniu cudzołóstwa powróci 1 serdecznie żałuje. Powiada bo­
wiem Bóg przez proroka: "Czy jeśli kobieta odejdzie od męża 1 spać bę­
dzie z innym mężczyznę, noże powrócić do męża swego? Czyż nie została
całkowicie zbezczeszczona? A ty, coś z wielu pasterzami cudzołożyła,
EE
wróć do mnie* . I w innym miejscu powiada: "Gdy uprawiałaś nierzęd z
nimi wszystkimi, rzekłem: 'Wróć do mnie*, ale nie wróciłaś, mówi
Pan"57.

□eśli przeto ten "Bóg zazdrosny" szuka, jeśli pragnie, oby dusza
twoja przylgnęła do Niego, jeśli cię zachowuje od grzechu, jeśli na­
pomina, jeśli karci, jeśli eię oburza 1 gniewa, jeśli okazuje wobec
ciebie jakby jakęś zazdrość, wiedz, że masz nadzieję zbawienia, □eżs-
11 jednak mimo napomnień nie opomłętujosz aię, jeśli mimo skarcenia
nie poprawiasz eię, jeśli gardzisz chłostę, wiedz, że jeśli tak dale­
ko posuniesz się w grzechu, odstęp! od ciebie Jego zazdrość 1 usły­
szysz to, co za pośrednictwem proroka Ezechiela powiedziano do Oero-
zollay: "Dlatego odstęp! od ciebie moja zazdrość 1 nie będę już gnie­
wał się na deble"58.

Zwróć uwagę na miłosierdzie 1 łagodność dobrego Boga. Kiedy chco


się ulitować, mówi, żo się oburza i gniewa, tak Jok powiedział ustami
□o rewlasze: "□eruzalsm, będziesz korcono batem i biczem, oby duszo ao-
EQ
Ja nie odeszła od ciebie" . Oośli to rozumiesz, wiesz, że głos miło-
siernago Boga rozlega się tam, gdzie okazuje On twój gniew, gdzie oka­
zuje eeoję zazdrość, gdzie stosuje cierpienia 1 chłostę, "Chłoszcze
bowiem każdego, kogo za eyna przyjmuje"88.

A mots chceoz usłyszeć straszny głos zagniewanego Bogo? Posłuchaj,


co mówi przez proroka: Kiedy Już wyliczył wiole niegodzlwości, jakich

55 Iz 50,1,
* Är 3,1.
- 231 -

dopuścił eię lud, dodaje i to joazcze: "Dlatego nie nawiedzę córek we-
szych, gdy uprawiają nierząd, ani synowych waszych, kiedy cudzoło­
ży"61. To jest straszno, to Jest najgorsze, że już nie jeeteśey kare-

ni za grzechy, że Już nio Jesteśmy karceni, gdy popełniany występki.


Wówczas bowtjr. -dy przekraczany miarę grzechu, "zazdrosny Bóg" odwra­
ca od nas swoją zazdrość, tak jak powiedział wyżej: "Usunięta zosta­
nie moje zazdrość od ciebie i już nie będę się na dobie gniewał"62.

Tyle o powiedzeniu: "Bóg jest zazdrosny".


6. Zastanówmy się teraz nad dalszym cięgiem: dlaczego powiedziano,
żo Bóg "odpłaca za grzechy ojców na synach do trzeciego i czwartego
pokolenia". Otóż w -.wiązku z tym zdaniem heretycy zwykli nas wyśmiewać
twierdząc, żo nie może być dobrym Bóg,-który aówi, iż karci kogoś za
cudze grzechy. Wszelako również wedle opinii tych, którzy wydającego
takie przekazanie Boga Prawa zwę nie "dobrym", lecz "sprawiedliwym",
sami przecież nie potrafię dowieść, żo zgodnie z ich pojmowaniem spra­
wiedliwość polega na tym, że ktoś ponosi karę za cudzy grzach.
Pozostaje nam zatem prosić Pana, aby nam wskazał, w jaki sposób
owe przykazania mogę pasować do sprawiedliwego i dobrego Boga. Mówi­
liśmy już niejednokrotnie, żo nie wszystkie wypowiedzi Pisma Bożego
odnoszą się do człowieka zewnętrznego, locz na odwrót, większość z
nich dotyczy człowieka wewnętrznego. A zatem nasz wewnętrzny człowiek,
jak mówimy, ma Boga za Ojca, Jeśli żyje zgodnie z wolą Bożą i wypeł­
nia uczynki Boże, albo ojcem jego jest diabeł, jeśli tkwi w grzechach
i wypełnia wolę diabła. Wyraźnie wskazuje na to Zbawiciel, gdy aówi w
Ewangeliach: "Wy pochodzicie od ojca diabła i chcecie spełniać prag­
nienia ojca waszego. On od początku był zabójcą i w prawdzie nie wy­
trwał"63. 3ak więc mówimy, żo nasienie Boże trwa w nas, gdy zachowuje­
my w sobio Słowo Boże i nie grzeszymy - bo wedle słów Dana: "kto z
Boga jest, nie grzeszy, bo nasienie Boże trwa w nim"64 - tak samo gdy

diabeł namawia nas do grzechu, przyjmujemy nasienie diabła. A kiedy


również uczynkiem wypełniamy to, do czego nas namawia, wówczas on nas
Już urodził: przez grzech bowiem rodzimy się Jako Jogo dzieci. Ponie­
waż jednak rzadko się zdarza, byśmy mogli grzeszyć bez Jakiegoś pomoc-,
nika, lecz zawsze szukamy sobie wspomożycieli albo pomocników grzechu :
- na przykład Jeśli ktoś zamierza popełnić cudzołóstwo, nie może go I

dokonać sam, lecz musi mieć cudzołożnicę Jako towarzyszkę bioręcę u-


dział w grzechu - zatem Jeśli nie wielu, to przynajmniej kogoś jedne­
go potrzebujemy zo pomocnika i towarzysza występku: ci wszyscy, Jak

61 Oz 4,14.
62 Ez 16,42.
- 232 -

gdyby jadan z drugiego nodla kolejności nattowy narodzeni "z ojca di«b_
ła" wydoję no świat złe potoastwo.
Wrócąy jednak do tekstu. "Pan aajastatu", Jezus Chrystus, nasz
Zbawca zoetał ukrzyżowany. Twórcą tego grzechu 1 ojcea zbrodni jost
bez wątpienia diabeł. Napisano bowiem 'A kiedy dioboł ivotępił w ser­
ce Judasze Iskarloty, aby wydał Jozuao"^j, OJce« grzechu Jost więc
diabeł. On w tej zbrodni Joko pierwszego syna rodzi Judasza. Judasz
jednak eaa jeden nie nógł tego spełnić. Cóż więc napisano? "Judoez u-
dał elę do pisarzy, faryzeuszy i kopłonów, i rzekł la: Co al dacie,
a Ja go was wydaa?*"^ Zatea z Judasza rodzi się trzecie i czwarte po­
kolenie grzechu. Taki eaa układ aożesz zauważyć w każdya grzechu.
Zastanćway się teraz w zwlęzku z tya, cośay nazwali "potonstwe«",
w Jaki sposób Bóg "odpłaca za grzechy ojców no eynach do trzoclogo i
czwartego pokolenia", a nie odpłaco zo nie no danych ojcoch: nic prze­
cież nie aówi o ojcach. Otóż Jak wedle słów proroka "azata oplamiona
krwię nie będzie czysta"67, tak sono 1 diabeł, który przekroczył Już
alarę grzechu, nie będziesz czysty w tya wieku, a zatea nie jeet kar­
cony i karany za grzech; wszystkie to kary zachowano au na wiek przy­
szły. Dlatego- też eaa diabeł wledzęc, że wyznaczony został czas na Je­
go ukaranie, aówi do Zbawiciela: "Czeau przyszedłeś przed czasea drę­
czyć nas?"68 Dopóki przeto Istnieje ton świat, dopóty nio otrzyaujo
zapłaty za swe grzechy diabeł, który jest ojcou grzeszników) Bóg zaś
odpłaca za grzechy na cynach, to znaczy na tych, których diabeł uro­
dził przez grzech: albowlea ludzie przobywajęcy w ciele sę korceni
przoz Boga, aę chłostani i biczowani. "Pan bowloa nie pragnlo śalorci
grzesznika, lecz chce, żaby olę nawrócił 1 żył"69. Dlatego włośnio
"dobrotliwy 1 al łosio my Pan*70 odpłaca za grzechy ojców na oynoch,
ponieważ ojcowie, czyli "diabeł 1 jego aniołowie* oraz pozostali
"władcy świata 1 rzędcy tych clewnoścl"7^ - bo 1 oni staję się ojcaal
grzechu tok sowo jak dioboł - ponieważ, powiadaa, owi ojcowie nlo sę
0°dnl, • obecnye wieku ponieść korę, 1 dopiero w przyszłym wieku
otrzyaaję te, no oo zasługuję, zatea ich synowie, czyli ci, których
naaświli do grzechu, oraz cl, których toacl przybrali sobie do
towarzystwo 1 do udziału w grzechu, otrzyauję zapłatę za to, co uczy-
•111, a. wszystko w tya celu, aby choć w części oczyszczeni dotarli do
Przyszłego wieku i nlo współuczestniczyli z diabłów w ponoszeniu kary,

2 U 22. i, 3

C< Ht 48,14-19.
_ Cś U
- 233 -

A więc dlatego, te Bóg Jost miłosierny oraz "pragnie, aby wszyscy


ludzie zoetali zbawieni"7 , mówi: "Rózg* taiaznę nawiedzę ich przewi­
nienia a biczem ich grzechy. Lecz nie odejmę od nich mojego ailoeier-
dzla”73. Pan zatem nawiedza dusze i bada, któro przez nanowę do grze­
chu zrodzi! ów najgorszy ojciec, oraz powiada do każdej z nicht "Po­
słuchaj, córko, zobacz i nadataw ewego ucha, a zapomnij o ewym naro­
dzie i o domu ewego ojca"74. Nawiedza clę po tya, jak dopuściłeś eig
grzechu, i napomina clę; nawiedza cię biczem i rózgę z powodu grzechu,
który podeunęł ci ojclac-disbeł, i odpłaca ci za ten grzech "w zanad­
rze", to znaczy dopóki żyjesz w ciele. W ten sposób dokonuje eię za­
płata "za grzechy ojców w zanadrze aynów do trzeciego i czwartego po­
kolenia"75. Bóg bowiem jeet zazdroany i nie chce, żeby dusza, którę
zaślubił w wierze, pozostawała w brudzie grzechu» chce, żeby szybko
eię oczyściła, pragnie, żeby natychaiaet odrzuciła wezyetkia swoja
brudy, jeóli przypadkiem w nie popadła. Jeóli jodnak trwa w grzechach
i zgodnie z tym, co wyrzuca jej prorok, mówi: "Nie słuchajmy głosu
Pana, lecz spełniajmy naszę wolę 1 okładajmy ofiarę kadzielny królo­
wej nieba"7 , wówczas zostaje skarcona takim oto wyrokiem Mędrości:
"Bo wołałam, a nio słuchaliścis, lecz wyómiawaliócie aoje słowa; za­
tem 1 Ja śaalać się będę z waszej klęski"77, albo tya, który Pan im
wygłosił w Ewangelii: "Odejdźcie ode mnie w ogieó wieczny, który Bóg
przygotował diabłu i jego aniołom" •
Co do mnie, to pragnę, żeby Pan nawiedził moje grzechy, dopóki
przebywam w tym włoku, i żeby tutoj udzielił ml zapłaty, aby tam (w
przyszłym świacie) Abraham powiedział o mnie tak jak o ubogim Łazarzu
powiedział do bogacza: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje
dobra, a Łazarz, przeciwnie, niodo?ę. Teraz on znajduje wytchnienie,
79
a ty męki cierpisz" . Skoro więc Pan naa karci i chłoszczo, nie po­
winniśmy być niewdzięczni; powinniśmy rozumieć, że ponosimy kary w o-
becnym wieku po to, żobyśmy w przyszłym wieku osięgnęli wytchnienie, .
zgodnie z tym, co mówi Apostoł: "Gdy zaś jesteśmy karceni przez Pana,
jesteśmy karceni po to, byśmy nlo byli potępieni razem z tya śwla- J|
tern"00 Dlatego przecież i błogosławiony Hiob chętnie przyjaował i
wszelkie cierpienia i mówił: "Oośli przyjęliśmy dobro z ręki Pana*

72 Cf 1 Tym 2,4.
73 Ps 08,32-34.
74 p8 44,11.
75 cf Oer 32,10; Wj 20,5.
76 Oer 7,18.
77 Prz 1,24-26.
70 ... — m
- 234 -

czyi zła przyjęć nia motany? Pan dał, Pan zabrał, Jest tak, jak aię
spodobało Panu, Niech imię Pana będzie błogosławione"0*. Pan udzlois
"miłosierdzia do tysięcznego pokolenia tym, którzy Go miłuję"0^, a
bowiem, którzy Go miłuję, nie wymagaję skarcenia, bo przecież, wadia
słów Pana, nie popełniaję grzechu: "Kto mnie miłuje, zachowuje moje
przykazania"03, 1 dlatego "doekonała miłość usuwa lęk" . z tego wlęg
powodu dla tych, którzy miłuję, tylko miłosierdzie zostało przeznactO'
net "Błogosławieni miłosierni, albowiem Bóg aię nad nimi zmiłuje"86 „
Chrystusie Jezusie, Panu naszym, "On ma chwałę i władzę na wieki wie',
ków, amen"00,

Fragmenty_ z Romilii_8 zacnowene w Łr®.ch*5.


1. Kto gardzi obecnym wiekiem i kogg Słowo Bote wprowadziło na
drogę wiodęcę do przyszłego wieku, ten odszedł z Egiptu, od gnębią­
cych go spraw cielesnych, które mogę oznaczać "dom niewoli"001 taki
człowiek szuka domu wolności - Jerozolimy i pragnie wcięż wysławiać
Pana i oględać Jego pokój: wtedy to Bóg Jeet Jego Panem: nie był nla
w Egipcie, choć wówczas człowiek miał spożywać Paschę, nie był nla
też podczas wędrówki. Zgodnie z takim pojmowaniem człowiek nie był
09
wolny, zanim nie znalazł się "w pobliżu góry Boga" . Tyle na tenat
wstępu do Dekalogu.
3. "Podobiznami" rzeczy istnlejęcych sę wyobrażenia zwierzęt i
ciał, "bożkowle" natomiast to wyobrażenia rzeczy nie istnlejęcych.
Bożek nie Jest bytem substancjalnym - powiada wszak Paweł, że "bożek
90
Jest niczym na świacie" • Jest więc czymó podobnym do wykonanych
przez kogoś podobizn centaurów, Panów91 albo Jakichś potworów. Wezel«
kl umysł zgodnie z pojawiajęcym się w myśli pojęciowym wyobrażeniem
tworzy sobie obraz bós*wa majęcy boskę naturę, ale obrazu tego nie
nazywa Bogiem. Mogę też powstawać podobizny bytów niebieskich - wów­
czas, gdy ludzie tworzę rysunki albo rzeźby słońca lub księżyca. To
samo astrolog opowiada o bóstwach opiekujęcych się ludzkimi narodzina«

81 Job 2,10; 1,21.


82 Cf WJ 20,6.
83 Cf 3 14,21.
84 1 3 4,18.
85 Cf Ht 5,7.
86 Cf 1 P 4,11.
87
Proc., Coram, in Octateuch., PG 87,605-607.
88 Cf Wj 20,2.
89 Cf Wj 4,27,
90 ... .
- 239 -

mli opisuj« bowiem jokieó ni«zwykł* demony, które zw« el« mole "du­
chowymi pierwiastkami zła na wyżynach niabieokich"92, zgodnie z* sło­
wami Bogat "Mlecz mój upoił «1« w niobia"95. Takie to bóstwa przedsta­
wiaj« na tablicach aat rologicznych oraz na amuletach odetraszejęcych
albo przyciggajgcych demony: można na nich znaleźć zarówno "podobiz­
ny", jak 1 "bożków".
4. "Nie bgdzieaz al« Ib kłaniał 1 nie bgdzieaz la służył"9*.
Kto służy, tsn al« 1 kłsnlai jeóli'zaś ktoó olg kłania, nla ozna­
cza to od razu, że służy. Pierwsza sprawo dotyczy duozy, która d&oóć
oddaje, druga zaó odnoal alg tylko do ciała. Tak poetgpujg czasem
niektórzy ludzie, kiedy udaj« szacunek wobec wiedzy albo gdy folguj«
namigtnoóciom. Tak czyni« bałwochwalcy, o których mówi Księga Liczb:
nie nepleano przecież o nich, jakoby służyli bożkom95.
Bóg zaó, który chco, oby Go miłowano "z całej duozy"96, nie noże
ócierpleć nawet tych, którzy tylko udaj« bezbożnoóć. Trzeba bowiem,
aby człowiek odrzuciwezy obcych bogów stał eig "działać Boga" 1 ko­
chał Go "z całej duszy", żeby oderwał eig od dawnych złych kochanków
duszy, która oddawała sig rozpuócie z dala od Boga - tak jak to powie­
dziano o kochankach Oerozolimy, którzy stali sig jaj wrogami| otóż 3e-
rozolima mówi: "Powrócę do mojego pierwszego męża, bo wówczas lepiej
mi było niż teraz* . □eżell nie powrócisz po to, żeby On clę przy-
jgł, obmył i oczyścił z popełnionego grzechu, znajdziesz sig w wiel­
kim niebezpieczeństwie. Oto powiada Oezus do synów Izraelat "Wyście
sami wybrali, czy macie ełużyć bóstwom tych miejsc, czy też Bogu
Izresla" 8. Niebezpieczeństwo zagraża temu, kto nio odstęp! od bożków
1 nie zwróci eig szczerze do Boga: wiele jeet bowiem duchów, które to­
czę walkę 1 pragnę przecięgnęć ludzi na swojg strongi "duch, który o-
puóclł człowieka i nie zaznał wytchnienia na pustyni, znalazłszy nie-
zaJ*ty dom, z którego niegdyś wyszedł, sam Igka sig tam wejść, lecz
wchodzi z siedmioma jeezcze złośliwszymi duchami i późniejszy stan
QQ
tego człowieka czyni gorazym, niż był poprzedni" . Oceń bowiem tego,
kto powrócił do złych duchów, a atwierdzisz, że jogo życie stelo olg
gorsze, niż było dawniej, wtedy, gdy jaszcze nie przyszedł do Boga.

92 Ef 6,12.
93 Iz 34,5.
94 Wj 20,5.
95 Cf Lb 25,2.
96 Cf Mk 12,30.
97 n, , o
- 236 -

Deaon wozak aleazka w każdym poganinie, bo "wozyocy bogowie pogańscy


to deeony"^^.

Jeśli zaś po odrzuceniu demona nie aaez w sobie Tego, który rzekł।
*Zaaleezkaa z niai i bgdg ich Bogle«*1 1, to oddałoś eig demonowi i

olodslu Jeszcze gorszya duchoa. Kiedy Bóg Joet w tobie, deaony olg
nlo zbllżojg: "Cól bowlea aa wspólnego sprawiedliwość z nissprawisdll-
wościg albo cól aa wspólnego światło z doanośclg? Cóż łgczy śwlgty-
mg Boga z boUkaai? Jakaż Jest wepólnota wiorzgcogo z niewierny«?"1^.
My przecież Jesteśmy "śwlgtynig Boga żywego", zgodnie z tya, co Bóg
powiedział: "Zameozkas z niai 1 bgdg chodził wśród nich, i bgdg Ich
Bogiea, a oni bgdg ludoa aoln. Wyjdźcie wlgc spośród nich, odłgczclo
eig od nich" 1 nlo tykajcie togo, co nioczyoto, o Ja was przyjag 1 bg­
dg woa Ojcea, a wy bgdziecle aolal synami 1 córksal, aówi Pan wszach-

g A4
5. "Bo Ja Jostoa Pansa Bogiea twola, Bogiea zazdrosny«" .
Żaden agż nie Joet zazdrosny o nlorzgdnicg, lecz o poślublong lo­
ng: niorzgdnlca bowle« Joet dootgpno dla każdego, żona zaś należy do
agża, 1 on o nlg Joot zazdroony. Otóż wedle słów Saloaona "gniew nyża
jest pełen zazdrości"105. Dotyczy to duszy, która na Jednego Oblubień­

ca, Jedno Słowo) od nlorzgdnicy zaś wychodzi Joden denon, na Jogo


siojsce przychodzi inny, 1 żaden nie jest zazdrosny, Olatogo prawa po­
gańskie nakazujg czcić każdego deaona. Oblubieniec natoalaet i dobry
zazdrośnik, Jeśli nawet nlorzgdnicg pojnlo za żong, pragnie, aby ona
pohamowała swojo namlgtności: z togo też powodu Ozoasz pojgwszy nlo­
rzgdnicg aówił: "Przez wielo dni pozostań przy anio, nie popełniaj
niorzgdu i nie zbliżaj eig do Innogo ngża, a ja sig nlo zbllzg do
ciebie"1®5.

Bóg wyprawił swecu Synowi wlelkg ucz tg we soIng. Bóg Joot zazdroo­
ny 1 nlo pozwala duszy obcować z kin Innya, o joóli ona dopuści olg
niorzgdu, wrgcza Joj Hot rozwodowy, który zgodnlo z Prawe a zawiera
powód takiego posuńigcia: w ton epoeób, wedlo ołów Pawła, który aówi:
"Dla Żydów etałoa olg Zydea, aby Żydów pozyskać"10^, poetgplł Chrys­

tus z faryzouozaai. Wyjaśnia zaś to otwlordzajgc: "Oto list rozwodowy


waszej aatkl, na aocy którego Jg odprawiłem, oto za grzechy woezo zo-
stoliścio sprzedani. a z powodu waszych niogodzlwoóci odprawiłoś wa-

160 Po *5,5.

2 ker 6,16.
2 Ker 6,14-16.
101 2 •*' 6,16-16.
101 Pj ».I.
- 237 -

ozç watkę"100. Joóli Jednak nawróci się z niorzędu, uówl o nloj: "Nie
poniżej toj , którę Bóg oczyóclł"109.
□óg zatora troazczy olę o kazdę duszę, ona Jednak, Jedli odchodzi
z Kościoła, sowo virgcxa Oblubieńcowi "list rozwodowy"; Bóg zaó rzecze
Jej: "Cudzołożyłoś z wioloma pa o te rżani i wróciłoś do enio, Mówi
f.On"110. Jeśli odczuc/o skruchę, trzoba Ję przyjęć. A jeśli ktoś obcu-
■o z nla, kiedy une Jeszcze dopuszcza się nlorzędu, niechaj wio, żo
"kto łęczy się z niorzędnlcę, stanowi z nię Jedno ciało" . Bór nie
jost zazdrosny o duszę uprawi a Jęcę nlerzęd: w Księdze Ezechiela powia­
da On do Jerozolimy: "Dlatego usunięto zostanie moja zazdrość od cie­
bie, i nie będę olę Już na ciebie gniewał"1 •
Oto wyraz dobroci Boga: kiedy okazuje nlłosiedzis, gniowa się 1
karci; a wraz z ustaniom Miłosierdzia ustajo i zazdrość.
6. Heretycy11 , którzy nie chcę uznać, iż dobry i sprawiedliwy ao—
Zo być Bóg, który "odpłaca za grzechy ojców w zanadrze ich synów"1 ,
powiadaję. Zo Bóg Prawa nie Jost sprowicdllwy... Kim sę "ojcowie", .wy­
jaśnia Zbawiciel: ... "Wy pochodzicie od ojca diabła i chcecie speł­
niać pragnienie ojca waszego. On od poczętku był zabójcę i w prawdzie
nlo wytrwał"115. A zatea - Jeśli ktoś grzeszy, pochodzi od ojca diab­
ła. On zresztę Jost pierwszym grzeszniklea, on, który namawia mnie do
grzechu; Ja zoś Jestem drugim grzosznikion, bo nie odrzucam Jego wo­
li... Wszak i o Judaszu napisano, że diabeł nie od razu wszedł w nie­
go, lecz że najpierw "nakłonił Jego serce, aby wydał (Jezusa)", i do­
piero wtedy szatan w niego wstępił.
Jeżeli zatem Jestem święty, to Ojcom moim Jest Bóg: Jeśli zaś
Jestem grzesznikiem, diabła mara za ojca... Skoro więc Jesteś ich sy­
nom, otrzymujesz zapłatę od Boga, który ciebie nawiedza. Nie nawiedza
bowiem twogo ojca, lecz ciebie, i mówi ci: "Posłuchaj, córko, zobacz
i nakłoń swego ucha, a zapomnij o swoim narodzie" itd.11® A nawiedza—
jęc cię odpłaca ci w swej dobroci za grzech, który narzucił cl dia­
beł... "Nawiedzę przeto rózgę występki waszych świętych, nawiedzę bi­
czem ich nieprawości"^ W Jakim celu? "Abym nio odjęł od nich mego mi— I

b
100 Iz 50.1.
109 Cf Oz 11.9.
1W Jer 3.1.
X Kor r
111 1 o tlo•
112 B. 16.42.
113 _ . ___
- 238 -

łoslerdzlo"^ . Kiedy bowiem opuszczę kogoś, nie karci go ani nie

chłoszczo•.•
Diobeł tak długo grzoezy, od otworzenia i założenia świata, a nlo
zaznaje ani ognia, ani bicza: nie joot godny, aby doznawać kar od Bo-
gal... Każdy więc, kto joot świadom owych grzechów, niechaj eig modli
o ukaranie. Plękng jeet rzoczę nie popełniać nic, co by zaoługlwało
na karę; jeśli jodnak popełniliśmy coś godnego kary, niechże tak zo­
stanie a y ukarani, abyśay tutaj otrzyaall zapłatę, o w przyezłya świa­
cie mogli spoczęć "na łonie Abrahama*.

Hoailia 9

0 Przybyt,ku_

1. Kto właściwie rozuaie wyjście Hebrajczyków z Egiptu, ich przej­


ście przez Horze Czerwono 1 całg tg drogg wlodgcg przez puotynlg oraz
poszczególne miejsca, w których rozbijano obozy, kto potrafi zrozu-
aloc te sprawy w taki sposób, że pojmuje również Prawo Bożo "napisane
nie otraaontoa, lecz Duchem Boga żywego"^, kto, powiada«, dochodzi do

tych opraw kolejnych poetgpach tak, że wypełniajgc jo w duchu oslęga


coraz więcej cnót, jakie eig w nich objawlajg, ten aoże toż z kolei
kontoaplować 1 zrozumieć "przybytek". 0 przybytku tya Ploaa Bożo wspo-
alnajg w wielu uotgpach i, jak alg wydaja, wekazujg na pewne zagadnie­
nia, które z trudea ogarngć aoże ludzki ełuch. Zwłaszcza apootoł Pował
przekazuje naa pewne wskazówki wzniosłej wiedzy na temat pojmowanie
przybytku, wszelako, nlo wloa dlaczego, doatrzogajgc ołabość słucha­
czy zasłania w jakiś sposób to, co odkrywa. Otóż w liście do Hebraj­
czyków stwierdza: "Uczyniono bowiem pierwszy przybytek, który eig
zwał 'Miejsce święte świętych', a znajdował eig taa świecznik 1 Chle­
by pokładne. Za drugg zaś zasłonę był przybytek, który nowlł nazwę
'Miajece świętych'} zawierał on złoty ołtarz kadzenia 1 Arkę Przyalo-
rza, a wewnętrz nioj dwie tablice, mannę 1 laskę Aarona, która za-
kwitło*^. Jednakże zdania te uzupełnia atwlerdzenleat "O tya nie trze­
ba teraz mówić szczegółowo*^.

Jeśli idzie o zdanie: "O tya nlo trzeba toraz mówić", to niektó­
rzy odnoszę je do czaou, kiedy Paweł ploał Het do Hebrajczyków} inni
zaś Mśzę, żo z uwagi na wielkość tajemnic cały okroo obecnego życie
Pawoł uznajo za nieodpowiedni do wyjaśniania tych opraw. Apootoł jod-

117 C# Po
1 C* 2 Kar 3,1.
- 239 -

nok nie pozostawił nae całkiem zasmuconych, lecz zgodnie ze ewya zwy­
czajem odkrył kilka apoóród wielu zagadnień, aby całe eprawa zomknlę-
te była przed ludźmi nlodbałyai, lecz żeby znaleźli ję cl, którzy szu-
kaję, i żeby otwarta była dla tych, którzy kołacz«4. Powtórnie więc
mówi o przybytku i atwlerdza: "Oozua bowloa wozodł nlo do ówiętyni
zbudowanej rękami, a będę cej odbiciem prawdziwej ówiętyni, lecz do ós­
mego nieba, aby przoz zaało.H. to znoczy w ciele owoia, stanęć przed
obliczem Boga" • Kto więc rozuale zasłonę wewnętrznego przybytku jako
ciało Chryatuoa, miejsce święto jako niebo albo nlobioaa, a kapłana
jako Pana Chryatuaa, oraz powiada, że On wszedł "raz na zowezo do
miejsca świętego zdobywczy wieczne odkupienie"^, ten, jeóli na podsta­
wie kilku wypowiedzi potrafi pojęć myśl Pawła, może toż zrozumieć,
Jak wielkie morze pojmowania zoetawił nam Paweł. Cl jodnak, którzy
znajduję upodobanie w literze Prewa Mojżeszowego, a uciekaj« przed je-
go duchem, podejrzliwie spoględaję na wyjaśnianie podane przez aposto­
ła Pawła.
2. Zastanówmy eię więc, czy również niektórzy starożytni święci
nie myślell o przybytku całkiem inaczej, niż myślę o nim teraz zwolen­
nicy literalnego sensu Pisma. Posłuchaj, jak wspaniałę myśl na temat
przybytku żywił Jeden z najznamionltazych proroków, Oawld. Powiada on:
"Gdy mówi« mi co dzień; *Gdzio jeet twój Bóg?*, wspominam o tym i wy­
lewam dusz« soję, bo wst«pif do miejsca przedziwnego przybytku, aż do
doau Boga"7. A znów w czternastym Psalmie rzecze; "Panie, któż zawie­
szko w przybytku Twoia? Albo kto spocznlo no Twej ówiftej górze? Ton,
który postępuje boz skazy 1 działa sprawlodliwio" itd. Cóż więc
oznacza owo "miejsce przedziwnego przybytku", z którego możno dotrzeć
"oż do domu Bogo" - jeóli weźalomy pod uwagę, że pamięć o nla sprawi­
ła, iż duaza "wylała się" w Dawidzie, a on sam oełabł na skutek
tęsknoty nie do zniesienia? Czyż aaay wierzyć, że prorok wylał ewę du-
dzę i osłabł na ekutek tęsknoty za przybytkioa zbudowanym ze skór,
kobierców, wełnianych zasłon i Innych materiałów, jakie sę w naszym
użyciu? Albo czyż prawdę możo być stwierdzenie, że w owya przybytku
aoże mieszkać jodynie "człowiek o rękach niewinnych 1 o czystym sercu,
który nlo skłonił swej duszy ku mornoóci" , skoro historio zapisana w
Księgach Królewskich podoje, iż w przybytku Bożym mieszkali najgorsi
kapłani, "eynowle zarazy", a sama Arka Przymierza zoetała porwana
przoz cudzoziemców 1 było przetrzymywana wśród niegodziwców 1 bezboż-

4 Cf Mt 7,8; Łk 11,10.
5 Hbr 9,24; 10,20.
6 Hbr 9,12.
7 4a 4 ■ — M- — U«— 4
- 240 -

nlków10? Zo wszystkich tych zapisów wynika, żo prorok całkiem inaczej

■yśloł o owym przybytku, w którym, jak mówi, zamieszkać może tylko


człowiek "o rękach niewinnych i o czystym sercu, który nlo skłonił
swej duszy ku marnoócl, który nio wyrządził krzywdy bliźniemu swemu 1
nlo ubliżył swemu sąsiadowi"N, Taki powinien być mieszkaniec przy­

bytku zbudowanego przez Boga, a nio przez człowieka.


Przejdźmy Jednak do Ewangelii: może znajdziemy w nich jakieś
stwierdzenia dotyczęco przybytku, aby dzięki wypowiedziom Pana jedno­
znacznymi stały się nasze rozważanie. Stwierdzamy więc, żo sam Zbawi­
ciel, Oezus Chrystus, wspouina nie o Jednym, lecz o wielu przybytkach,
i to przybytkach nie doczesnych, ale wiecznych; powiada: "Pozyskajcie
sobie przyjaciół mamonę, aby, kiedy się skończy, przyjęto was do wie­
cznych przybytków" . Jak słyszysz, Pan mówi, żo istnieję "wieczno
przybytki"; posłuchaj toż Apostoła, który stwierdza: "Pragnęc przy­
odziać się w nasz przybytek, który Jest z nieba"13.

Czyż zdania te nie otwieraję ci jeszcze drogi, po której, porzu­


ciwszy ziemię 1 idęc za myślę prorockę i apoatolskę oraz, co ważniej­
sze, postępujęc całym umysłem i myślę za Słowem Chrystusa, możesz
wstępie do nieba 1 szukać tan wspaniałości wiecznego przybytku, któ­
rego symbol został wykonany na ziemi przez Mojżesza?1 Oto bowiem Pan

tak mu powiedział: "Uważaj i wykonaj wszystko wedle wzoru, jaki uka­


zał ci się na górze"15.

Wszelako umysł ludzki, a zwłaszcza nasz, którzy wiemy, żo jesteś­


my maluczcy albo wręcz żo niczym jesteśmy w porównaniu z mędrościę Do­
żę, aoże nógłby zajść tak daleko, żeby zrozumieć, iż słowa Kelęg Bo­
żych nic dotyczę spraw ziemskich, lecz niebieskich i żo stanowię obraz
nio doczesnych, lecz przyszłych dóbr, spraw nio cielesnych, lecz du­
chowych. Jeśli zaś chodzi o to, w jaki sposób opowiadanie o tych spra­
wach noże się odnosić do spraw niebieskich i wiecznych, to przedsta­
wienie tego przekracza nasze możliwości, o także i wy, jak sędzę, nie
jesteście zdolni, żeby to zrozumieć. Jeżeli jednak na skutek waszych
modlitw Bóg zechce nas oświecić, spróbujemy dotknęć przynajmniej kil­
ku spraw dotyczęcych zbudowania Kościoła".
5. Cały więc lud otrzymuje polecenie zbudowania przybytku: każdy
■a złożyć dary w miarę swych możliwości, oby w jakimś sensie wszyscy
razem byli jodnyn przybytkiem. Zbieranie darów jednak odbywa się do-

10 Cf 1 6m 4; 2,12.
11 Pa 23,4; 14,5.
12 Ü 16,9.
11 2 Kor 5,2,

Cf Orig», In bu*, hom,. 17,4,


35 Wj 25,40.
- 241 -

browolnle, a nla pod przymusem. Powiada bowlea Bóg do Mojżesza, aby


każdy, "tak jak to uzna jago morce*17, ofiarował na budowę przybytku

złoto, arabro, drogie kaalenla, bryz, a nadto delikatne płótno, ozkar-


łat, błyłut 1 purpury oraz akóry barania barwiona na czarwono i nla-
biaako, a także nlabutwiajyca drewno 1 sierść kozły • Wyszukano też
kobiety biegło wlktuco tkackiej oraz rzoaleślnlków uaiojęcych obra­
biać złoto, orebro, bryz i drogio kanionie oraz inkrustować drewno
złotea. Następnie Plewo podoje wymiary koanat. W komnatach tych rozwi-
nlyto namioty oraz ustawiono kolumny umocniono sznurami i dryżkaal.
Pomstaję przodzieldna zasłonom sale, któro zwy ely "Miejscami święty­
mi n, oraz przedzielona zasłony jeszcze jodna oa la, która nazywa siy
"święte świętych". W jej wnytrzu umieszczono Arkę Przymorza, a nad
niy Cheruby atykajęce się za sobę rozpostartymi skrzydłami; tania zbu­
dowano złoty bazy 1 podstawy, zwany Przebłagalni^, oraz złoty ołtarz
kadzenia. Nadto na zewnętrz po stronie południowej postawiono świecz­
nik w taki sposób, żeby był zwrócony ku północy. W czyści północnaj
ustawiono stół, a na nim chleby pokładno. Wownętrz, przy zasłonie,
ustawiono również ołtarz całopalenia.
Po cóż jednak opowiadań o tya szczegółowo? My jesteśmy zdolni za­
ledwie do togo, aby o tya opowiadać, możemy zaledwie opisać zewnętrz­
ny wyglyd przedmiotów aaterialnych; czyż wiyc potrafi ktoś wyjaśnić
tajemnice, jakie olę w tych przedmiotach kryję? Możno jednak stwier­
dzić, żo cel wzniesienia przybytku przodstawict.o wcześniej, w słowach,
19
które Pan sklarował pod adresse Mojżesza; "Uczynisz ni sanktuarium ,
abym tam sly wam ukazywał"2 . Bóg zatem życzy sobie, abyśmy uczynili

Mu sanktuarium obiecuje, że jeśli zbudujety Hu sanktuarium, będziemy


Go mogli oględać. Z togo tez powodu Apostoł aówl Hebrajczykom; "Sta­
rajcie się o pokój 1 uświyceóle, boz którego nikt nio zobaczy Pa-
21
na" . Takie eanktuariun Bóg każę zbudować, Apostoł natomioot cum,
22
aby było ono w dziewicach - "aby były święte ciałom 1 duchem* : wie
oczywiście, że kto przoz czystość swego serca 1 ciało uczyni Panu
sanktuarium, ten Boga oględac będzie •
A więc 1 ny wszyscy rezon i każdy z osobna zbudujmy Panu jeune
eanktuariun. Być może owya sanktuarium, któro wszyscy tworzymy, jest
Kościół, święty i "bez plouy oni zmarszczki"^; on jako filary ma

17 Cf Wj 25,2.
18 Cf Wj 25,3-4.7.
19
Sanctificatio - uświęcenie.
20 WJ 25,7.
21
* Hbr 12,14.
22 ■____ -- -
- 242 -

swych nauczycieli 1 eługi twoje, o których tak aówi Apostoł: "Piotr,


Jakub i Jan, uwalani za filary, podali anie 1 Barnabie prawice na
znak wspólnoty^ • W przybytku kolumny łęczę alf za poaocg drążków
uaioezczonych pomiędzy niai, w Koiciela za* nauczyciele jednocz« elf
przoz podanie ręk. Owo koluany 1 ich podstawy a« pokryte srebrom, Po.
szczególno koluany otrzymały po dwie podatawy: jedna zwie elf "głowi,
e«" 1 ualoozczona joet na górzo, druga za* nazywa elf ócióle "bazę"
1 została uaioazczona jako fundament koluany. Koluany sę posrebrzane
dlatego, lo cl, którzy głoszę Słowo Boże, za poórednictwem Ducha o-
trz^suję "ołowa Pańskie", któro sę "słowami czyotyal, srebrem wypró,bo.
wanya w ogniu"26; oni to za podotawf swego głoezenla nauki maję proro.
4 27
ków: ustowlajf bowiem Koóciół "na fundamencie apoetołów i proroków"
i wykorzystujęc ich świadectwa uaacniaję wiarę Chrystusowo. "Głowicę"
kolumn jost moim zdaniem Ton, o którym Apostoł mówi: "Głowę męża jest
Chrystus" . Stwlordziliómy już, że drężki kolumn symbolizuję podane
nawzajem prawico apostolskiej wspólnoty. Za namioty, któro, jok ko«
biorco, obozyte sę uchwytoal, zawieszone na pieróclenlach i umocniona
sznurami, 1 mierzę dwadzieścia osiem łokci wzdłuż 1 cztery łokcie
wszerz, należy uznać pozostałę rzeszę wiernych, która tkwi zawieszona
na sznurach wiary. Splecionego potrójnie sznura nlo można bowiem zer.
woć, a ów sznur oznacza wiarę w Trójcę, na której zawisa 1 przez któ«
rę jost podtrzymywany cały Koóciół. Joóli idzie o wymiary jednej koa.
nety - dwadzieścia ooloa łokci długości i cztery łokcie szerokoócl,
to sędzę, że stanowię one symbol Prawa splecionego z Ewangeliami,
29
Siódemka bowiem oznacza zwykle Prawo , a to ze względu ne rozliczne
tajemnice, jakie tkwię w siódemce. Joóli połęczyc ję z czwórkę « czte­
ry pomnożone przez siedem dajo liczbę dwodzioócio osiom . Komnat tych
jest dziesięć po to, żoby zawierały połnę liczbę doskonalę31 i symbo­

lizowały dekalog Prawo. Szkarłat, błękit, delikatne płótno i purpuro


oznaczaję wiele różnorakich uczynków: dlatogo namioty, zewnętrzna 1
wewnętrzna zasłona oraz cały strój kapłański i arcykałońskl przystro­
jone sę złotem 1 drogimi kamieniami.
Zęby już dłużej nlo zwlekać z opisom poszczególnych wyobrażeń
cnót, należy powiedzieć krótko, iż stanowię one symbol ozdób, którymi
przystrojony jost Koóciół. Jego wiarę możno porównać zo złotem, gło­
szenie nauki ze srebrom; bręz wyobrożo ciorpliwoóć, niobutwlojęce

25 Gol 2,9.
26 Po 11.7.
27 Cf tf 2,20.
20 1 Kor 11,1.
22 Cf Orig., In loe. hom,, 10,3.
26 Cf Orig,, Xn los ... 2S.1.
1 Cf Orig., In Gon. ho«., 36,6, w naszym przokłodzio przypis 51»
- 243 -

drewno oznaczę albo wiedz«« któro przychodzi przez drzewo, albo nlana-
ruszoną czystoóć, która el« nigdy nie starzeje. Delikatno płótno oya-
bollzuje dziewictwo, ezkarlat chwał« wyznania, purpura blaak alloócl.
błękit nadziej« na króleatwo niebieskie.
Uznajaay ponadto, że w eeterlały, z których zbudowany jest cały
przybytek, przyodzlewaj« sl« kapłani i te przystraja si« w nie arcy­
kapłan. O tya. jakiego rodzaju «« to azoty, w innyn niejocu aówi pro­
rok stwierdzaj«ci "Niechaj kapłani twoi przyodziej« «1« w sprswledli-
TH
woóć" . A zatea wszystko to jost szat« sprawiedliwoóoi. Równiet apos­
toł Poweł powiadał "Obleczcie ai« w serdeczne aiłosisrdzi«"^i s« to
więc również szaty miłosierdzia. Ten eea Apoetoł aówi również o in­
nych, szlachetniejszych szatach, gdy stwierdzał "Przyobleczcie ei« w
Pana Oezuea Chryetuea i nie troezczcie eig o cięło dogadzając żą­
dzom’'34. W takie więc szaty przystraja ei« Koóciół.
4. Każdy z nae noże również w sanya sobie zbudowoć przybytek Bo­
gu. Oeóli bowiem, wedle opinii niektórych neszych poprzedników35,
przybytek symbolizuje cały ten ówiat. a poszczególni ludzie nogę no­
sić w sobie obraz ówiata, to czenużby każdy nie mógł w sobie sanya
zbudować wyobrażenia przybytku? A zatea człowiek powinien zaopatrzyć
się w kolumny cnót, srebrne kolumny, to znaczy w rozumną ciorpliwoóć:
może bowiem Istnieć w człowiaku coó, co wyda je się być cierpliwością,
ale nie jost to ciorpliwoóć rozumna. Oto bowiem ten, kto nie czuje
krzywdy i dlatego nlo odpowiada na nią, wydoje sig cierpliwy, ale
cierpliwość ta nlo jeat rozumna. Tak*, człowiek posiada wprawdzie ko­
lumny, alo ono nie sę srebrne. Kto zaó dozna je cierpienia z powodu
Słowa Sożogo i dzielnie owo cierpienie znosi, ten został przyozdobio­
ny i umocniony srebrnymi kolumnami.
Człowiek może również zbudować w aobio przestronną komnatę, kiedy
otworzy serce swojo, zgodnlo z tym, co Apostoł mówi do Koryntian:
"Otwórzcie się i wy"36. Hoże się umocnić drążkami, kiedy się zwięże
zgodnym miłosierdziem. Hoże stać na srebrnych bazach, kiedy umieszcza
się na trwałym fundamencie Słowa Sożogo, słowo proroków i apostołów.
Hożo mieć pozłoconą głowicę no kolumnie, jeśli złotą głowicą jest dla
niego wloro Chrystusowa. "Głową każdego męża jost bowiem Chrystus"37.
Hożo zbudować w sobie dziesięć sol, kłody otwiera się nie tylko na
jedno słowu Prawa, nie na dwa czy trzy słowa, lecz potrafi szeroko

32 Ps 131,9.
33 Kol 3,12.
34 Rz 13,14.
35 Cf los.Flav,, Antiqu., 3,123) Philo, Dc vito Hoys., 3.4, Orig.»
In Ex. hora., 13,2.
36 2 Kor 6,13.
37 Cf 1 Kor 11,3.
- 244 -

otworzyć s»e duchowe pojmowanie na cały Dekalog Prawa, albo gdy wyda­
ja owoc Ducha • radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, ekrom-
nośó, wiar*« opanowanie i dodaje do togo najwigkaz* z nich - miłość38.

Ponadto duoza, która nie użycza snu swym oczom, ospałości powie-
koa ani spokoju śkronlom o wole, "póki nie znajdzie elejaca dla Pana/,
przybytku dla Boga Dakuba"3^, winna olać w eoblo uoocowany na stało

ołtarz, no którym okłodo Bogu ofiary modlitewne 1 ofiary miłosierdzia,


ne którya nożem powściągliwości zabija pych* niczym byka, zarzyna
gniew niczym barana, ekłada w ofierze wyuzdanie i wszolk* rozwi*złość
niczya kozły 1 koźlęta. Niechaj pocięta jednak odłożyć z tych ofiar
dla kapłanów pierś i szczęki4 , to znaczy dobro 1 prawe uczynki: nie­

chaj bowlet nic zachowuje niczego, co al* znajduje po lowej stronie,


niechaj zachowa cał* pierś, to znaczy prawe serce 1 umysł poświecony
Bogu, oraz szcz*kl - dla głoszenia Słowa Bożego. Niechaj pamięta u-
■leścić sobie w "Miejscu Świętym" świecznik światłości. aby miał
zawsze "płonęce pochodnie 1 przepasane biodra", a sam był njak oługa,
który czoka na powrót swego Pane z uczty wasalnej" . O tych pochod­
niach mówił również Pan: "Pochodni* ciało twojego jest oko twoje" .
Niechaj umieści ów świecznik z pochodniami po stronie południowej,
tak aby był skierowany ku północy. Przy zapalonym bowiem świetle, to
znaczy z czuwa J*cym ser cen powinien wcięż patrzeć na północ i baczyć
na "togo, który z północy przychodzi*43 - tak jak prorok atwlerdza,

żo widzi "wrzęcy kocioł lub garnek, a jego zawartość zwrócono było na


północ"44; "Od północy bowiem zapala al* nieszczęście całej złami"43,

o czuwaniu więc, niepokoju i zapalczywości niecnej wcięż boczy na pod-


o:*py diabła i uważa ciągle, ok*d nadchodzi pokusa, ok*d wróg napada,
sk*d podkrada sl* nieprzyjaciół. Powiodę bowiem apostoł Piotr, żo
■ 46
"wróg RMZ, dioboł, jok lew ryczęcy kręży szukajęc, kogo pożreć"^.
Stół z dwunastoma Chlebami pok ładnymi ma być ualoozczuny po o tro­
nie północnej 1 zwrócony na południa, Chleby co - zarówno zo względu
no owę llczoę jak 1 znaczenie - oyubollzuj* nouk* opootolokę; niechaj
bez przerwy z niej korzysta - oo nakazano owe chlohy codziennie akia«

* Cf Cel 5,22.
H Cf Po Ml.4-5.
40 Cf Oj 29,22.».
41 Cf U 12, M-M.
42 Cf M 6,22.
43 C< A 2.».
44 Jor UM.
43 Jar UM»
- 245 -

przed Pan««47 • niechaj spoględa ne południe, .kęd przybywa Pent


napisano Bowlen,te "Psn przychodzi z Thenen"40,to znaczy z południa.

Niechej ue w głębi sercu swojego również ołtarz kadzenia, aby


mógł powiedziećt "Uo jestełny mił* woni* Chrystusowo"40, Niechaj os

Arku Przymierza, w której znajduj* el* tablice Prawa, aby "dnloa i no-
.50
c* rozmyólał nad Prouem Bożym" , a pooięc jego stolo si* Ark* 1 bi­
bliotekę kelęg Bożych i wszak prorok nazywa błogosławionym tych, któ­
rzy parni*taj* o przykazaniach Bożych i wypełniaj* je. Niechaj zosta­
nie w niu złożono naczynie z uonng, to znaczy subtelno i słodkie poj­
mowanie Błowa Bożego, Niechaj będzie w jego wnętrzu laska Aarona, to
znaczy nauko kapłańska i kwltn*ca surowoóć tej nauki. A ponad wszolk*
chwało niechaj ma otrój arcykapłana. Funkcje kapłańskie bowloa noża w
nlo spełniać owa cz*etka, która Jest w nla cenniejsza ponad wszystko,
o którę jodni zwę zasadnlcz* władz* serca0^, inni rozumnym znysłse

oluo substancjo intelektualny, czy jak tao nazywać el* aoże owa nasza
czystka, dzięki której jesteómy zdolni do pojmowania Boga. Ta nasza
czystka niechaj będzie przyozdobiona Jak arcykapłan w szaty, drogo-
ccnno klejnoty 1 płócienny poder . "Poder" jest to rodzaj szaty,
która okrywa cala ciało i sięga aż do stóps oznacza to, że przede
wszystkim całe ciało powinno byc przyodziane w czystcić.
Niechoj weźmie z kolei haftowany drogimi kamieniami huosrał (na­
ramiennik), na którya umieszczony jest blask uczynków, "aby ludzie
wldzyc waczo uczynki wielbili Ojca, który jest w niebioeach" . Nie­
chaj weźmie pektorał, zwany też ranjonałom, a umieszczony na piersi
i przyozdobiony czterema rzędami drogich kamieni. Niechaj nad czołem
błyszczy złoto blaszko^4, zwana "petalum", a na obojgu (no pektorale

1 na potalum) wedle słów Pisma umieszczono Prawdę i Objawienie •


Uważam, żo przedmioty umieszczone na piersi symbolizuj* eowę ewange-
liczn*. która w czterech sze.egach ukazuje nam prawd* wiary 1 objawie­
nie Trójcy, a wszystko odnosi do głowy, to znaczy do natury jednego
3ogu. W tym bowiem zawiera się cała prawda i całe objawienia prawdy.
Jeóli więc chcesz należycie spełniać funkcję arcykapłana względem Bo­
ga, wcięż powlnioneó nieć w piersi mowę owongeliczn* i wiarę Trójcy.
Odpowiada jej również mowa apostolska zarówno ze względu na sm zna-

47 Cf Kpł 24,5.
40 Ho 3,3.
49 2 Kor 2,15.
50 Po 1.2.
51 Termin stoicki, gr. "to hegomonlkon”.
52 cf wj 35,27,
55 Cf Mt 5,16.
- 246 -

czenlc jak i liczby - na tyle, aby lalę Boże zawsze było w głowie, c
wszystko odnosiło się do jednego Boga.
Arcykapłan winian nieć okrycie również na łonie, winien nieć za­
słonięte wstydliwe członki, aby był "święty ciałem 1 duchem"^ oraz

czysty w ayóli 1 w uczynkach. Wokół szaty niechaj ma dzwoneczki, aby


"wkraczając do Miejsca świętego dzwonił i nie wchodził po cichu" .
Owe dzwoneczki, które wcięż powinny dzwonić, umieszczono zostały u
dołu szaty. Jak sędzę, dlatego, abyś w czasach ostatecznych 1 no koń­
cu wieku nigdy nie wliczał, lecz żebyó wcięż wydawał głos, rozprawiał
i przemawiał zgodnie z nakazem tego, który rzekł: "Pamiętaj o swym
58
końcu, a nie zgrzeszysz" •
* taki to sposób nasz wewnętrzny człowiek ma być przystrojony Ja­
ko arcykapłan wobec Boga, aby mógł wejść nio tylko do Miejsca święte­
go, ale również do świętego świętych, aby uógł zbliżyć się do Przebła­
galni, na której stoję Cheruby, i żeby tam ukazał mu elę Bóg. Miejsce
święte oznecza to, co w obecnym świecie może posiadać święty sposób
żyda. Jeśli zaś idzie o "Miejsce święte świętych", do którego tylko
raz wejść można, to sędzę, iż oznacza ono wstęplenle do nieba, gdzie
znajduje elę Przebłagalnia 1 Cheruby 1 gdzie Bóg może się ukazać lu­
dziom czystego serca, albo że ma ono zwlęzek ze słowami Pana: "Oto
59
królestwo Bożo jest w was" .
niechaj wystarczy na razie to, cośmy powiedzieli o Przybytku tak,
jak mogliśmy mimochodem ogarnęć tę sprawę swym umysłem 1 wyrazić sto­
sownie do możliwości percopcyjnych słuchaczy) powiedzieliśmy to, aby
każdy z nas sterał aię zbudować w sobie przybytek Boga. Nie bez głęb­
szej myśli przecież stwierdzono, że przodkowie mieszkali w przybytkach
(namiotach). Rozumiem, żo w taki właśnie opooób w namiotach mieszkał
Aoraham, Izaak i Jakub. Albowiem zbudowali w ooble przybytek Bogu oni,
którzy przyotrolll elę tak wspaniałym blaskien cnót. Błyszczała w
nich bowiem wspaniała purpura królewska, 1 dlatego synowie He ta mówi­
li do Abrahama: "Jesteś wśród nae królom pochodzę cyn od Boga"6 • Bły­

szczał 1 szkarłat: Abraham bowiem trzymał Już prawicę gotowę do zabi­


cia jodyno go syna owo jogo na ofiarę Bogu. Błyszczał błękit, ekoro wpa-
trwjęc elę w niebo Abraham kroczył w ślad za Panom nioba. Podobnie
był przystrojony pozostałymi ozdobami, * tym oenele rozumiem równio!
ustanowione przez Prawo święto namiotów: Prawo nakazuje, aby w okroś-
lo»yw d»iu roku lud wyszedł 1 mieszkał w namiotach majęc gałęzki pol-

* « Hw 7,M.
V Cd •; »,H.
* by*
* O P.n.
2A7 -

awo, liście wierzby 1 topoli oraz gałęzki drzewa liściastego . Pal­


no jeet syabolera zwycięstwa odniesionego w wojnie, któro olę toczy
■tędzy clełen 1 duchéa. Topole natooloet 1 wierzbo zarówno w zakreele
62
znaczenia Jak 1 nazwy eg drzowarai czystości.
Jeśli przepisy te zachowasz w całości, aotosz aioć również gotęz-
kl drzewe obfitujgcego w gałęzie 1 llóclo, o ozneczajg ono wieczne i
szczęśliwe życie, kiedy to "Pan umieści clg na łęco nod wodg wytchnie­
nia"^, zo oprawę Chrystusa Jezusa, Pana naszego. "Jego Jost chwało i
władzo no wieki wieków, euen"®4.

Koallia 10

O brzonionnoj kobiecie, która poroniła wskutek zwady toczonej


przez dwóch agżczyzn

1. "Gdyby zaś dwaj aężczyini podczas kłótni uderzyli kobietę


brzeraienng, i poroniłaby płód Jeszcze nlo ukształtowany, winny ponie­
sie szkodg, Jakg wyznaczy agi kobiety, 1 zapłaci karę wedle wartości.
Jeóli zaó poronione dziecko bgdzlo Już ukeztałtowane, wówczas winny
odda życie ze życie, oko ze oko, zgb za zgb, rgkg za rgkg, nogę za
nogę, oparzenie za oparzenie, rang za rang, siniec zo siniec"^.

Sgdzę, że przede wszystkla ausiny alg dowiedzieć, pod Jaklu tytu-


łea Prawo ualoszcza te przopley: wszak wbrew opinii ludzi prostych
nie wszystkie przepisy noszę nazwę "prawa", locz niektóro zwn się pra­
wem, inne ówiadectwanl, inne przykazaniami i nakozoni, a Jeszcze inne
A
sgdani . Poucza o tyra wyraźniej osioranoety Psalm gronodzgc te wszyst­
kie okreólenla w jednym miejscuł powiedziano taa: "Prawo Pana doskona­
łe - naucza dusze, świadectwo Pana niezawodno - poucza prostaczków.
Nakazy Pana słuszne - raduję serca, przykazanie Pana jaśnieje i oświe­
ca oczy. Bojażó Pana szczera, trwajgce na wieki wieków, sgdy Pena
prawdziwe, same w sobie sg sprawiedliwe" • Tak różnorodne sg wlgc
przepisy Prawa; tyaczasea teraz tekst, który trzymany w rękach, został
zapisany pod nagłówkleat "nakazy i rozporzędzenla". Pisao bowlea po­
wiada wyżejt "Oto sę nakazy, które la przedstawisz*4.

61 Cf Kpł 23,40.
62 Pisarze chrześcijańscy kojarzyli wyraz "czystość - hagnola" z nazwę
"agnos - wierzba”, cf Hoth., Conv., prol.
63 Cf Ps 22,2.
64 Cf 1 P 4,11,
1 WJ 21,22-25.
2 Cf Orig., In Nua. hoa., 11,1.
3 n. ta a-in.r
- KOU -

Ni» pora tarai na to, toby wyjaśniać różnico zachodzęco między pu.
szczególnyal okraśIoniaci: zadanie« naszym jost przecież objaśnienie
tekstu, który został odczytany. Trzeba oczywiście wiedzieć, te pewien
urywek tekstu, o którya aaay rozprawiać, zacytowany zostoł w Ewange­
lii według Mateusza, tao, gdzie Pan nówi: "SłyszęHicie, żc powiedzio­
no: *Dko za oko, zęb za zęb . A ja waa powiadali, byście nlo stawiali
oporu złoitu, lecz jeśli cię ktoi uderzy w prawy policzek, nadstaw nu
i drugi* • Mozę jednak uważniejszy czytelnik Pisną powie, że wspomnla-
ny przez nas tekst zapisany w Ewangelii został zaczerpnięty nie z
Księgi Wyjścia, lecz raczej z Księgi Powtórzonego Prawa i wszak i tao
znajdujemy taki oto zapis: "Jeśli powstanie jakiś niegodziwy świadek
podajęc przeciw drugiemu fałszywe świadectwo o bezbożności, obaj wlo-
dęcy spór niechaj stanę wobec Pana przad kapłanami 1 sędziami, urzędu-
jęcymi w tya czasie, e sędziowie niechej zbadaję dokładnie i rozważę
sprawę. A jeśli okaze aię, że niegodziwy świadek złożył fałszywe świa­
dectwo 1 powstał przeciwko swenu bratu, uczynicie nu, jak on zamie­
rzał uczynić swemu bratu, 1 usuniecie zło spośród was, aby pozostali
słyszęc to ulękli się 1 nie czynili więcoj nic takiego między wami.
Oko twe nie będzie miało dla niego litości: życie za życie, zęb za
zęb, ręka za rękę, noga za nogę"°.
W obu uatępach, jak widać, jeat aowa o podobnych sprawach, nie
wiadomo jednak dokładnie, akęd zaczerpnięto teket zamieszczony w Ewan­
gelii, taa, gdzie etwierdzono: "Słyszeliście, że powiedziano: Oko za
oko, zęb za zęb "•
2. Wróćmy jednak do tekstu zapisanego w Księdze Wyjścia; jost tan
opia naatępujęcy: dwaj mężczyźni toczę epór, udorzaję kobietę brzo-
mionnę, a udorzaję ję tak, że wychodzi z niej dziecko "ukształtowane"
albo "jeszcze nie ukształtowane". Zastanówmy aię najpierw nod dzioc-
kioa, któro wyszło "jeszcze nie ukształtowano": dlaczego nakazano, aby
karę pienięznę poniósł joden z tych, którzy toczyli opór, podczas gdy
Plaao odnosi winę zo epór nlo do jednego, ale do obu? Dlaczego aęż ko­
biety wyznacza albo nakłada karę "na niego", o nie "na nich"? Dlacze­
go powiedziano: "zapłaci", a nie: "zapłacę wedle wartości"? I cóż
oznacza owa wartość? Jeśli zaś na skutek uderzania brzemiennej kobie­
ty przoz toczęcych spór mężczyzn wyjdzie dziecko już ukształtowane,
łatwo możemy zrozumieć, że winny ma oddać życie za życie, to znaczy
za zbrodnię bo ponieść karę śmierci. Warto jednak wyjaśnić dalszy
clę? tekstu: "Oko zo oko, zęb za zęb". Otóż wydaja Bi aię, że nie noż­
ne pojmować toj sprawy w taki epoeób, ża dziecko, które poroniła udo-
rzore kobieta, choćby nawet było już ukoztałtowone, w łonie notki u-
treciio oko no skutek kopnięcia piętę przoz toczęcogo spór mężczyznę,

5 Ht t.N.
- 249 -

1 io sędzlowls powinni za tan uczynek pozbawić winnego oka. Przypuść­


my jednak, że tak jeet — bo Pismo mówi o dziecku juk ukształtowanymt
cóż jednak pcwleay o rybio? Czyż dziecko w konie aetkl miało zęby,
które wybił uderwajycy? Jeśli ze* zapis tan odnleeleey do kobiety,
które poronlke, to jekke znów noże być logiczny» etwierdzenie. ke ro-
nlgce kobieto troci oko elbo ko jg bole zyby? Załóżmy jednak, ka aowa
jeet o tya, Ik zoetaka uderzona w oko albo w zęb, 1 ko to stanowiło
przyczyny poronieniei przypuśćmy, że zoateke posiniaczone 1 doznaka
rany - cók jednak aaay powiedzieć o zwrociei "oparzenie za oparzenie"?
Czyż kobieta obecna przy kkótnl aykczyzn aogka doznać oparzenia, tak
iżby winny młak oddać "oparzenia zo oparzanie"? Mola zdaniea szczegó­
ły ta nie dajy alg kotwo wyjaśnić również w tekćcio Księgi Powtórzone­
go Prawa, gdzie podobnie zoataky zapisane. Bo przypuśćmy, ke i taa
"powstał niegodziwy ówladek, podający o kim* fałszywo oskarżenie o
bezbożność". Przypuśćmy, ke obaj staję przed aędem, ka oydziowie prze­
prowadza jy dokładne śledztwo i stwierdzają, ke ów oskarżyciel czy
świadok skłamał: jakże jednak sydzia, który bez pobłażania dla fałszy­
wego świadka aa obowlyzek za życie niewinnego pozbawić życia winowaj­
cy, jakże, pytam, mógłby pozbawić go również "oka ze oko"? To tak,
jak gdyby człowiek fałszywie oekerżony aioł doznać ze etrony oskarży­
ciela uszkodzenia oka, zyba, ryki albo nogi.
Mówię tak, aby wskazać, że zapisy podano w obu ustępach nie dejy
się łatwo wyjaśnić. Musieliśmy bowlen najpierw omówić odczytany teket
w sensie hietorycznym i tym sposobem, ponievrai "Prawo jost duchowe" .
szukać w nim duchowego sensu.
3. Jednakże również czyść alegoryczna, która zazwyczaj stoi przed
nami szeroko otwarto, w obecnej chwili jest mocno zawyżona. Wszelako
w miary możliwości spróbujemy wyjaśnić, co sędziny na ten toeat. Mó­
wiliśmy już wielokrotnie, że członki duszy bywajy określane za pomocy
tych samych nazw i tych samych działań, którymi bywajy określane
członki ciała®. No przykład, kiedy Pieao stwierdza: "Widzisz źdźbło w
Q
oku swego brata, o oto w twoim oku tkwi belka" , wiadoao, Ze oko, w
którym tkwi belka, nie oznacza oka ciała, ale oko duszy. To samo doty­
®, it "Jak piękna sy
czy stwierdzenia: "Kto no uszy, niechaj słucha"'1
nogi zwiastunów dobrej nowiny pokoju"", oraz wielu innych, podobnych
zapisów. Uczyniliśmy ton wstęp po to, żeby podobieństwo nazw dotyczy—
co członków ciała nio wprawiało nas w zakłopotanie.

7 Cf Rz 7,14.
0 Cf Orig., De princ., 1,1,9.
9 Cf Ht 7,3.4.
10 Ht 13,9.
11 Cf Iz 58,7.
- 250 -

Przypuśćmy więc, 2« owymi kłócącymi się mężczyznami 09 dwaj ludzie


prowadzący dysputę albo rozprawiający za sobę na temat nauk i proble­
mów Prawa i, że posłużę elf słowami Apostoła, "toczęcy słowno utarcz-
ki*^. Z togo toż powodu Apostoł, wledzęc, że togo rodzaju opory pow-

ataję pomiędzy braćmi, udziela pouczenia 1 powiada: "Nie walcz na sło­


wa, bo to się na nic nie przyda jo, wychodzi tylko na zgubę słucha­
czy"1^. i w innym miejecu: "Unikaj zaó oporów prawnych wledzęc, że
rodzę ono kłótnie« A sługa Pana nie powinien wdawać się w kłótnie”^,

Ponieważ więc ci* którzy epioraję elę o trudne problemy, opieraję elę
"na'zgubę słuchaczy", dlatego też uderzaję kobietę brzemlennę 1 usuwa-
ję jej dziecko, ukształtowane już albo jeezcze nie ukształtowane* Ko­
bieta brzemienna oznacza duszę, która niedawno poczęła Słowo Boże*
O takim poczęciu czytamy w innym miejscu: "Poczęliśmy w łonie z bojaź-
ni Twojej, Panie, i porodziliśmy"1,5, Tych więc, którzy poczynaję 1 na­

tychmiast rodzę, nis należy uważać za kobiety, lecz za mężów, 1 to


mężów doskonałych. Posłuchaj zresztę, co mówi prorok: "Czyż ziemia ro­
dzi jednego dnia i czyż naród rodzi się od razu?"1, . Oto jest pokole­

nie doskonałych, które rodzi się natychmiast w dniu, w którym zostało


poczęte.
A żeby nie wydawało ci się niezwykłym nasze stwierdzenie, iż męż­
czyźni rodzę, powiedzieliśmy już wyżej, w jaki sposób masz rozumieć
nazwy członków, abyś mógł odstępie od znaczeń cielesnych i przyjęć
pojmowanie "człowieka wewnętrznego". Oeśli zaś chcssz, abym cię o tym
upewnił na podstawie Pism, posłuchaj, co mówi Apostoł: "Synkowie mol,
oto ponownie was rodzę, aż Chrystus się w was ukształtuje"1 . A zatem

doskonałymi i dzielnymi mężami sę ci, którzy rodzę natychmiast po po­


częciu, to znaczy ci, którzy poczęto słowo wiary wprowadzaję w czyn,
Natomiast dusza, która poczęła, alo zatrzymuje płód w łonie i nio ro­
dzi, zwie się kobietę - zgodnie z tyra, co mówi prorok: "Przyszły na
nię bóle porodowe, a nie ma w niej siły do rodzenia" . Zntem ta du­
sza, która w onawianym tekście zo względu na swę słabość zwie się "ko­
bietę", zostaje uderzona i doznajo zgorszenia, kiedy dwaj mężczyźni
kłócę się między sobę i w sporze przynoszę zgorszenie: zawsze bowiem
kłótnia słowna zawiera w sobie zgorszenie; na skutek tego dusza roni
i gubi słowo wiary, które słabo poczęła - taki to spór i taka utarcz-

12 Cf 1 Tya 6,4.
13 2 Tya 2,14.
14 2 Tya 2,23-24.
15 Iz 26,18*
16 Iz 66*0,
'7 Cel 4,19,

i X X? p3a
- 291 -

ks prowadzi "do zguby słuchaczy*. 0*411 przeto dusze, która doznała


zgorszenia, poroniła jeezcze nla ukształtowane ełowo, to ton, który
JO zgorezył, doznaj* szkody.
Hoża chceaz alf przekonać, z* w niektórych ludziach ełowo jeet U-
kształtowane, a w innych nleukeztałtowane? Poucza o tya wyrainla
wspomniana przaz naa wypowiedź Apostole, który powiadat "at Chrystus
elf w waa ukształtuje". Chryatua zaó jaat Słowem Boty*. Apostoł
wlgc wskazujo tu, 12 w czaalo, kiedy to pisał, Słowo Bota nla było w
nich jaszcza ukaztałtowana. 3*411 przato wyjdzie jaszcz* nlo ukształ­
towane, winny aa ponł*4ć azkod*. O szkodach ponoszonych przez nauczy­
cieli poucza naa równie! Apoatoł stwierdzajęci "Ton za4, czyj* działo
spłonią, ponlssls szkodę. So» ocalsjs, locz tak jakby przez ogłsh^®.
Równia! Pan powiada w Ewangeliach: "Cóż bowlea za korzy4ć odniosło
człowlsk, choćby cały ówiat pozyskał, a duozg swój g zgubił albo po-
nlóał szkodę?"21 Wskazuje to, jak aołna sędzić, że nisktór* grzechy
przynoszę szkodg, ala nla zgub*t powiedziano przecież, 2s ten, kto go-
niosło szkodg, zoetonle ocelony, chociaż "przez ogleh". Dlatego teł,
jek nędzę, również apostoł Jan w swya 114cie powiodą, że niektóre
22
grzechy wiodę do ómiorcl, a Inne nlo sę óalerteino . Nlo wydoje mi
el* jodnok, żeby jakió człowiek mógł łatwo ocenić, które grzechy wlo-
dg do śmierci, a któro powodujg nlo śmierć, tylko ezkodg. Napisano
bowlea: "Któż rozuala występki?"23
Jednakże na podstawie tego, co w Ewangeliach powiedziano przez
przypowieści, przynajaniej po części możemy zrozuaieć, czym jeat to,
co alg nazywa "szkodę", jeóli widzimy, że do zysku zaliczono tam to,
co zoetało osiggnlgte dzlgkl Intereaoa handlowym na przykład, gdy
jest nowa o tya, ze ktoś za pięć ain zdobył pięć innych, albo za dwie
ainy dwie inne; albo gdy chodzi o drachag, denar, talent albo o pic-
nigdze uzyskane z handlu। albo gdy Pisao opowiada o tyn, jak pan roz­
liczał sig zs sługami i jak nu przedstawiono jsdnsgo, który był wi-
nlsn dziesigc tysięcy talentów . Sene szkody widać na przykład wów-
czaa, gdy ktoś aa otrzymać jako zapłatę dzisaigć ein, a otrzyaujo nie
dziesigć, lecz oeien, szeóć albo jeszcze mniej, X tekę szkodę, jek
stwierdzono, ponoel ten, kto słebezej, niowiościej duszy udzislił PO"
wodu do zgorszsnia.
4. Pismo powiada: "Zapłaci zgodnis z tym, co wyznaczy albo wymię
rzy mu jej męż, a zapłaci wedle wartości”.

19 Gal 4.19.
20 1 Kor 3.15.
21 Cf lit 16,26.
22 Cf 1 □ 5,16.
23 Ps 10,13.
24 Cf Ht 25,14nn; Łk 19,35; Ht 18,23nn.
Mężem uczęcej się duszy Jeet jej nauczyciel* A zatem zgodnie z
tya, co wyznaczy ów męż albo Chryetua, który Jeet Nauczycleloa wezy-
etklch, albo ton, kto w zastępstwie Chrystusa stoi na czole Kościoła
jako nauczyciel dusz, poniesie szkodę ten, który toczył spójr słowny
"na zgubę słuchaczy”} poniesie szkodę za duszę, która poroniła ^jasz­
cze nlo ukształtowane dziecko". To samo można też rozumieć w odniesie­
niu do nlo ukształtowanego jeszcze katechumena. Hoże elę bowloa etać
tak, żo ton, kto uderzył duszę, dostarcza, odda jo 1 zwrócą Jej to, co
ona zgubiła, a czyni to już zaszczytnie, zo okroanoóclę, z ci ar pli woà-
clę, tok jak powiada Apostoł: "Z łagodności# pouczajęc tych, którzy
sę wrogo usposobieni" , a nie w kłótni, jak poprzednio, kiedy przyno­
sił zgorszenie.
"□ośli zaś dziecko będzie już ukształtowane, winny odda życie za
życie"26.

"Ukształtowanym dzieckiem" może być *Słowo Bożo w sercu tej duszy,


która otrzymała łaskę chrztu albo wynażnloj i jaśniej przyjęła do sie­
bie słowo wiary. Jeśli więc owa dusza, uderzona wskutek nadmiernej
kłótliwości nauczycieli, poroni słowo i okaże się, żo eię zaliczę do
grona tych, o których mówił Apostoł: "Już bowiem niektóre poszły
wstecz za szatanem"27, winny "odda duszę za duszę". Można uznać, że

stanie się to w dniu sędu, przed owym sędzię, "który ciało i duszę mo-
że zatracić w piekle" ; w innym bowiem miejscu prorok mówi o Jerozo-
29
limie: "Baję Jako okup za ciebie Egipt, Etiopię i Sabę" . Albo może
można rozumieć to w ten sposób, że ten, kto Jest świadom tak wielkie­
go zgorszenia, poświęca swoję duszę za duszę togo, kogo zgorszył, i
aż do śmierci zabiega o to, aby tamten powrócił, aby był umocniony,
aby został przywrócony do wiary. Ha oddać również "oko za oko": jeśli
zranił oko duszy, to znaczy zamęcił Jej zdolność pojmowania, przeło­
żony Kościoła niechaj wyłupi mu oko, niechoj wytnlo mu pełun zamętu,
dziki umysł, który rodzi zgorszenie. A Jośli zranił zęb słuchacza,
któryś tamten, przyjmujęc pokarm słowa, zwykł go rozdrabniać aloo roz­
cierać zębami trzonowymi po to, by subtelniejsze pojmowanie przesłać
do żołędka duszy, jośli więc zachwiał olbo wyrwał ten zęb, tak iżby
na skutek jogo skłonności do sporów duszo nio mogła w sposób subtelny
i duchowy przyjmować Słowa Bożego, niechaj usunięty zoo tanio zęb togo,
kto nieprawidłowo rozdrabniał i dzielił pokorny Pismo. Otóż cqża z to­
go właśnie powodu w innyn miejscu tak powiedziano o Panu: T.yłaaołoś

26 Cf 2 Tym 2,25.
26 6j 21,25.
27 Cf 1 Tym 5,15.
28 Ht Ib,20.
29 U 45,5.
- 253 -

30
zęby grzeszników" , o jaszcze gdzie Indziej neplsenoi "Zdrętwieją *ę~
by tego, kto spożywa cierpką jagodę"51, orezi "Pen poissai zęby
Iwów"5^. Stwierdzono zatea, iz w teki epoeób dusze jeet dręczone 1 do-
znojo cloeów w swych członkach.
Zażądano równlot "ręki za rękę 1 nogi za nogę". Ręka oznacza tę
•uc duszy, dzięki której noZo coś otrzysać albo obojanwoć: sozosy po-
wledzloc, Zo chodzi tu o jej działania i siłę, nogo zaó oznacza tę
noc, przoz którę dusza dęZy do dobra albo do zła. 3sśll więc dusza
doznojo zgorszenia, zostaje etręcono w dół nic tylko w wierze, ale
równio Z i w uczynkoch, których symbolom sę ręce 1 nogi; a zoten uśmia­
no sę równlot ręco sprawcy zgorszonla, którymi żlo czynił, oraz jego
nogi, którymi tlo postępował. Dozna tot "oparzenia", którya poparzył
duszę i wydał ję piokłu.
Wszystko to wskazuje, 12 ten, kto wymierzył cios, ma zostać po-
ćwlortowany i wycięty z ciała Kościoła, oby, jak mówi Pismo, "pozosta­
li ludzie widząc to ulękli się i nio czynili podobnie"33. Dlotego Apo-
atoł opisując nauczyciela Kościoła, nakazał między innymi, aby nie
był on "skłonny do wymierzania uderzeń"; chodziło o to, aby nie bił
brzemiennych kobiet, to znaczy poczynające duszo, i son nio musiał od­
dać zo to "oka za oko, zęba zo ząb". Takimi są równlot i te dusze,
które Pan opłakuje w Ewangeliach stwierdzając: "Biada brzemiennym 1
karmiącym w owo dni"34, kiedy doznają zgorszenia, "jeśli to możliwe,
nawet wybrani" .
Trzeba jednak wiedzieć, to doskonali ludzio nio doznają zgorsze­
nia; zgorszenia mogą doznać tylko kobiety i mało dzieci - zgodnie z
tyra, co Pan mówi w Ewangelii: "Kto by zgorszył jodno z tych malucz­
kich"36. Ten więc, kto może zostać zgorszony, jest małym dzieckiem;
"człowiek duchowy natomiast rozsądza wszystko"37 i "wszystko bada,
oraz to, co dobro, zachowuje, unika zaś wezyatkiego, co ma choćby po­
zór zła"30.
Powiedzieliśmy to w niniejszej rozprawie tak, jak zdołaliśmy «»*1
to zrozumieć. Prośmy jednak Pana, aby zochciał nam odkryć to, co do-

30 Pa 3,8.
31 Jar 31,30.
32 Pa 57,6.
33 Cf Pwt 19,20.
34 Mt 24,19.
35 Mt 24,24.
36 Mt 18,6.
37 1 Kor 2,15.
30 Cf 1 Taa 5,21.
- 254 -

skonała, przoz Jezusa Chrystusa, Pena naezago। "Jogo Jest chwała 1


39
władza na wieki wieków, amon" •

Homilia 11

0 pragnieniu ludu w Rafidia, o wojnie z Aaalekltaial


1 -P. spotkaniu Mojżesza z Jothorem

1. "Każdy, kto chco żyć zbożnie w Chrystusie, doznaje prześlado­


wań"1 1 jest napadany przez wrogów; ton więc, kto kroczy dróg« tego
życia, powinien być zawsze uzbrojony i zawsze powinien przebywać w
obozie. Dlatego też Piano tak aówi o ludzie Bożymi "Całe zgronadzonie
synów Izraela na słowo Pana wyruszyło z pustyni Sin wedle swych obo­
zów"2.

Jedno Jest zatea zgromadzania Pańskie, lecz dzieli się ono na


cztery obozy; ilbowiea, jak donosi Księga Liczb, cztery obozy ustawio­
no wokół przybytku Pańskiego3. A zatea i ty, Jeóli wcięż czuwasz, joó­
li zawsze Jesteó uzbrojony. Jeśli potrafisz połnić służbę w obozie Pa­
na, zachowuj przykazanie, które głosi, żo "nikt, kto walczy dla Boga,
nie wikła się w zajęcia doczesne, aby spodobać się teau, kto go za-
cięgnęł"4. Bo Jeóli pełnisz służbę wojskowę tak, iż wolny Jesteó od

spraw doczesnych i nieustannie trzymasz wartę w obozie Pana, to i o


tobie będzie powiedziane, że na Słowo Pańskie wyszedłeś z pustyni Sin
i przybyłeś do Rafidia. Nazwa "Sin" oznacza Próbę, "Rafidim" zaś -
Zdrowy Sęd5. Kto więc zwycięsko wyszedł z próby i kogo próba uczyniła

godnym pochwały, ton przychodzi do "zdrowego sędu": w dzień sędu bę­


dzie zdrowy i zdrowie będzie przy tym, kto nie został zraniony podczas
próby, a to zgodnie z tekstem Apokalipsy: "Zwycięzcy dam owoc z drzewa
życia, które Jest w raju mojego Boga" . Przybywa więc do zdrowego sę­
du, kto należycie "układa mowy swoje w sędzię"7.

2. Cóż mamy dalej? Pismo powiada: "Lud pragnęł wody i szemrał


g
przeciwko Mojżeszowi" •

39 Cf 1 P 4,11.
1 Cf 2 Tym 3,12.
2 Wj 17,1.
3 Cf Lb 2.
4 2 Tya 2,4.
5 Cf Orig., In Hum, hora., 27,11.12.
6 Ap 2,7.
7 Cf Ps 111,5.
8 «. - -
- 255 -

Wydawać al« mois. 12 za duko słów utyto w zdaniul "Uud pregngi


wody"i wystarczyło przeciek powiedziećt "prsgngł"i po cól byle doda­
wać i "pregngł wody"? Dodatek ton nlo 300t zbytecznyI letniej« bowlea
róZno pragnienie 1 każdy człowiek aa owo własne prognienlo. Błogosła­
wieni - wadia Słowa PaAeklogo - "pragnę eprewledliwoóei"* 1 Inni powia­
daj«: "Oueza moja pragnie Ciebie. Punie"' . Grzesznicy natoaiast cier­
pi« "nlo pragnienie wody oni nie głód Chleba, lecz pragnieniu eluche-
nia Skowa Bokogo** . Dlatego tok tute] Piano dodaje1 "Wody pregngł
lud", który powinien pregngć Boge. lud. który powinien "pragnęć epre-
wledliwoóci".
Ponlowak jednak Bóg Jeet prawdziwy* "wychowawca dzieci i nauczy­
cie lea nlomgdrych"12, przeto karci wyet«pki, poprawie błgdy i aówi
Moj ke azowi, Zoby wzięł laekg, a uderzywezy « skały wywiódł la wodyU.
Chce bowlea, Zęby oni pili JuZ zo ekały. pragnie, Żaby poczynili po-
et«py i dotarli do głgbezych tojeenic. "Szearali bowlea przeciwko
Mojkoszowi", i z tago powodu Pan rozkazuje, aby Mojtosz wskazał la
skał«, z której oajg pić. 302011 ktoó czytajgc Mojkoeza ezoarze prze­
ciwko niemu, Jeóli nie podoba au eig Prawo zapisane wedle lltory, po­
nieważ w wielu miojecach zdaje eig nie trzyaać logiki, to Mojżesz
wskazuje au akakg, którg Joet Chryotuo, prowadzi go do niej, aby z
niej pił i zaapokoił pragnienie.
Jeżeli Jednak owa skała nlo zostanie uderzone, to nie da wodyi
uderzona zaó tworzy źródła. Otóż Chryotuo, uderzony i poprowadzony na
krzyZ. wywiódł Źródła Nowego Teotaaontu - i dlatego powiedziano o Nlat
"Uderzę paatarza. a rozproazg eig owce"*4. Koniacznya wlgc było, żeby
zoetał uderzony 1 gdyby bowlea nie zoetał uderzony i gdyby nie "wypły­
nęła z 3ogo boku woda i krew"“, wozyacy cierpialibyóay "pragnienie
Słowa BoZego". Taj oprawy dotyczy wyjaónlenle poczynione przez Apoeto-
łai "Wazyocy spożywali ten sam pokara duchowy i pili ton sam duchowy
napój. Pili bowiem z towarzyezgcoj la duchowej ekały, a tg skałę był
Chryotua"16.
Zwróć Jednak uwagę na to, co w tya alojocu Bóg powiedział do MoJ-
2osza: "WyJdZ przed lud i weź ze sobę etarezych, to znaczy prezbite­
rów ludu"*7. A więc nie sam MoJZeoz prowadzi lud do wody wypływajgeoj

9 Cf Mt 5,6.
10 Cf Pa 62,2.
11 Cf Aa 8.11.
12 Cf Rz 2,20.
13 Cf WJ 17,5.
14 Cf Zch 13.7.
15 Cf □ 19,34.
16 1 Kor 10,3-4.
ze tkały* locz 1 atarel ludu wraz z nim. Nie sono bowlea Prawo zapo­
wiada Chrystusa, locz równiet prorocy* patrlorchowie i wszyscy "star­


3* Następnie Piano aówl o wojnio stoczonej z Araslekltani, stwier­
dza* to lud walczył i zwyciftył. Zanie lud spożył chiob z nieba 1 pił
wodę zo skały, nlo powiedziano o nie* że "walczył"; powiedziano uu na-
toalaet: "Pan będzie walczył za was* a wy będziecie spokojni"18. Jost

więc taki czas* kiedy Pan walczy za nas "1 nie pozwala nas kusić po-
nad to, co znleóć aoteay" * nie pozwala* toby słabi weszli do domu
20
■ocarza . Zrooztę 1 Hiob całę ęwę przesławny walk* z pokusę odbył
21
jut jako człowiek doskonały •
A więc 1 ty* skoro zacznlesz spożywać sannę - niebieski chlob Sło­
wa Bożego, 1 pić wodę ze skały* skoro przystępisz do głębi duchowej
nauki, spodziewaj się walki i szykuj się do wojny. Zobaczny więc, Ja­
kie rozkazy wydajo Mojżesz, gdy zagraża wojna. Pisao powiada: "Moj­
żesz rzskł do Jozuego (Jezusa): 'Wybiorz sobie mężów, wyjdź, 1 stocz
* 22
jutro wojnę z A^alekitaul " •
Do tej pory nigdy jeszcze nlo wspomniano błogosławionego ialenia
Jezusa2^; Łu j>o raz pierwszy zabłysnę! blask togo ialenia, tu po raz

pierwszy Mojżesz zawołał Jezusa (Jozuego) i rzekł aut "Wybiera sobie


mężów". Mojżesz woła Jezusa. Prawo wzywa Chrystusa, aby wybrał sobie
potężnych aężów spośród ludu. Mojżesz nie mógł Ich wybrać; jedynie
Jezus jest tya, który aoże wybierać potężnych aężów. On, który rzekł:
"Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem" • On bowiem jest wo­
dzem wybranych* On jest księciem siłaczy* to On walczy z Amalekltaal,
to On "wchodzi do donu mocarza, więżę go i porywa jego sprzęty" .
4. Zobaczmy więc* o czyn opowiada ta historia. Plamo mówi: •Woj-
%
tasz wsplęł się na szczyt pagórka". Nie wsplęł elę Jeezcze na
szczyt góry, lecz tylko na szczyt pagórka. Wejócle na szczyt góry za­
chowano au do czasu, kiedy to Jezus siał się wspięć na górę, a wraz
z nlo Mojżesz 1 Eliasz, 1 miał olę tao przemienić w chwale. Teraz nie
zoetał Jeszcze otoczony chwałę przez pnzealenlenle Jezusa 1 nie
wsplęł się na szczyt góry, lecz tylko na szczyt pagórka.

18 Wj 14,14.
19 Cf 1 Kor 10,13.
20
Cf Mt 12,29.
21 Cf Job 1,1.
22 WJ 17,9.
23
Cf Orig., In Zoo. hom., 1,1.
24 J 15,15.
25 Cf Mt 12,29.
26 Wj 17,9.
- 257 -

Pismo mówi: "I stało się tak: kiedy Mojżesz podnosił ręce, przo-
wag« alał Izrael*2 . Mojżeez wznoel ręce do «dry. a nie wyciąga lek.
□azua natomiset, który po wyniesieniu no krzyku siał rsaionsei swywi
objyć cały ówlat. powiada : **yclygnylsa ręce ewojo do ludu niewierno-
go 1 opornego" • Mojżesz zatem podnosił swe ręce do góry, s gdy jo
podnoelł, Anielo ki tK przogrywoł. "Podnosić ręeo" znaczy tyle, co wzno-
elć do Boga dzieło 1 uczynki, dokonywać takich uczynków, które nie
zwracaj« al« w dół i nie lei« na zioai, lecz podobaj« ei« Bogu i sku-
rowane o« ku niebu. Podnosi wiyc ewo ręce ten, kto "gronedzi skarby ■
niebie"i "gdzie bowloa Joet Jogo ekarb"29, tam zet Jest Jego oko i
jogo ręka. Podnooi r«co 1 ton, kto mówi: "Wznoszenie ryk aoieh Jest
Jak ofiara wieczorna"38. Oetell więc uczynki nasza wznoszę si« do gó­
ry i nis s« na ziemi, Analeklta przegrywa. Również Apostoł polecał
"podnosić ryco ówiyte bsz gniswu i oporu"31, a nisktórys ludzioa roz-
kozał: "Wyprootujcie opadłe r«ce i oełabłe kolana, i proste stawiaj-
cle kroki ewoimi nogami" . Oeóli zatea lud zachowuje Prowo, Mojżesz
podnooi ręce i przeciwnik zoetaje pokonanyt Joóli nie zachowuje, góry
bierzo Amalakita,
Ponieważ wiyc "toczymy walk« przeciwko Zwierzchnoódom, Władzoa
i Rzydcoa togo ówiata ciomnoócl"33, przeto joóli chcasz odnieóć zwy­

cięstwo, joóli chcoez zdobyć przewag«, podnieć ryco, wznieć ewojo u-


czynkl, a mieszkanie twój o niechaj nie będzie na zieai, lecz w niebie,
bo wedle ołów Apostole "kroczyc po ziooi aisszksnis aaay w niebie"34.

W toki to opoeób będziesz mógł pokonać wrogi cl lud Aoalakitów, tak


IZ i do ciabip odnoelć aię będzie zdaniat "Bo Pan ukryty ryky walczył
z Arna leki tael"35. Podnieć i ty ryco do Boga, wypełnij polecanie Apos­

tolat "Módlcie alg nieustannie", a wówczas apełni się to, co napisa­


no! "Oak cialg zlizuje no polach zielony trawę, tak ten lud zliZe no
ród, który jost na ziemi"38. Zgodnie z trodycjy przekazany nom prze:
przodków niektórzy twierdzy, IZ zdanie to oznacza, Ze lud doży wal­
czył nie tyle ryky 1 oryZen, ile gloses i językico - to znaczy obal
nioprzyjaciól dzięki modlitwie do Boga3 . OeZeli więc i ty chcosz

27 Wj 17,11.
28 Iz 65,2.
29 Cf Ht 6,20.21.
30 Ps 140,2.
31 Cf 1 Tym 2,8.
* Hbr 12,12-13.
33 Cf Ef 6,12.
34 Cf Flp 3.20.
35 Wj 17,16.
x — .. - _________________________________ ___
- 258' -

« taki sposób pokonać nieprzyjaciół, podnoś swoja uczynki i wołaj do


809a zgodnie z tya» co aówi Apootoł: "Trwajcie gorliwie w modlitwie i
czuwajcie w niej"3®. W takiej to walce chrześcijanin zwycięża nie­

przyjaciele»
Wydoje al olę, te w tya obrazie Mojżesz przedstawia również po­

stać dwóch ludów 1 wskazują, to jodan lud pochodzi z pogoń - ton pod­
nosi ręce Mojżesza 1 prostuje ja» to znaczy wyooko wznosi plena Moj­
żesza, wysoko ueloozcza ich rozuaionlo i dzięki teau odnosi zwycię-
stwoj drugie naroden jeet ton» który zoetaje pokonany 1 obalony przoz
przećiwników, ponieważ nie wznosi ręk Mojżesza, nie podnosi ich z
zioal 1 nie dostrzega w nla wzniosłego i subtelnego znaczenie.
5» Z kolei Mojteoz przybywa do góry Boga 1 tan spotyka elf Z nla
□othor, jego taść » Mojżesz "wyszedł au na spotkanie z obozu, ole
zaprowadził gc nie do góry Boga, lecz do *owojogo namiotu". Kapłan
aadlenicki nlo mógł bowloa wejść na górę Boga, nio eógł nawet zejść
do Egiptu, ani on saa, ani tona Mojżesza; teraz jodnak przychodzi do
Mojżesza wraz z jego aynaal. Zejść do Egiptu41 1 przyetęplć do zawo-

dów egipskich noże jedynie godny pochwały zapaśnik, taki, o jakim mó­
wi Apostoł: "Każdy, kto staje do zapasów, wszystkiego eoblo, odmawia;
oni», aby zdobyć przeaijajęcę nagrodę, my zaó nleprzomljajęcę. Ja więc
biegnę nie jakby w niepewne, walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w
g powietrze"4^. Mojteoz więc joko wielki i potężny zapaśnik zszedł do

Egiptu, przystępił do zawodów 1 do ćwiczenia się w cnotach. Również


Abrahae zstęplł do Egiptu, bo i on był wielkim i potężnym zapaśnikiem.
Bo czyż muszę eówlć o Jakubie, który jest zapaśnikiem z samego imie­
nia? Imię jego tłumaczy się bowiem jako "Ton, który walczy i oszuku­
je". Dlatego też, kiedy zszedł do Egiptu "z siedemdziesięciu pięćlöse
duszami", stał się "liczny joko gwiazdy niebieskie" 3. Nie wszyscy

jednak, którzy schodzę do Egiptu, tak walczę 1 tak przystępuję do za­


wodów, iżby mogli stać olę liczni 1 pomnożeni "jak gwiazdy niebies­
kie". Innym zaś całkiem odmienny los przypada w udziale, gdy schodzę
do Egiptu. Oto wiem, Zo Jéroboam uciekajęc przed Salomonom zszedł do
44
Egiptu , ale nlo tylko nlo uróoł "w liczny tłum", lecz rozbił i zde­
prawował lud Boży, bo kiedy zszedł do Egiptu, od króla Sueachima 0-
trzymał za żonę siostrę Jogo żony, Thoclaeny45,

* Kol 4,2.
59 Cf Wj is.
40 Cf WJ 18,7.
41 Cf Orlg., In Gen. hom., 15,1.
42 1 Kor 9,25-26«
44 Cf MWr 11,12«
44 Cf I Mr 11,40,
4« * . .«4 «« „ _
- 259 -

Tyaczaeem jednak Oothor przybywa do Mojżeeza prowadzęc ze eobę


ewę córkę, żonę Mojźeaza, 1 jej synów. Pieeo powiadał "X przyszedł
Aaron 1 wszyscy starsi Izraela* aby spożywać chleb z teódea Mojźeaza
przed obliczeń Boga"46, Nie wezyecy epoźyweję chleb przed obliczeń Bo-

gai przed obliczeń Bożyn epożywaję chleb ci* którzy ey "etarsl", któ­
rzy ef doakonali i wypróbowani w zasługach, cl, którzy zachowuje pole­
cenie wydane przez Apoatołei "Czy jocie* czy pijocie* czy cokolwiek
innego czynicie, wozyotko na chwały Bożę czyńcie"4 * Święci zatea

wazyotko, co czynlf, czynie "przed obliczeń Boga". Grzesznik natd-


■laot ucioka eprzed oblicza Bożego. Otóż napisano o Adamie, żo kiedy
zgrzeszył, uclokł "sprzed oblicza Bożego", o zapytany odrzekłt "Usły-
ezałem Twój głos i ukryłeś alf* bo Jestem nagi"4®. Również Kain, kie­

dy Bóg go potępił za norderetwo* "odszedł « jak aówi Piano - eprzed


oblicza Boga 1 zamieszkał w kraju Nein"4®. Odchodzi wlyc eprzed obli­

cza Boga ton, kto jost niegodny Oego oblicza. Święci natomiast Jadze
1 PiJo przed obliczem Boge 1 wezydtko, co czynie* czynią przed Oego
50 ’
obliczeń .
ZastenawlaJec alf głębiej nad omawianym tekstem widzę* ź® cl* któ­
rzy otrzynuje pełniejazę wiedzę Boże 1 przepojeni sę głęboko Bożyni
naukami, Jeóli nawet popełnlaję zło, popełniaję jo przed Bogien i
przed Jego oblicze« jo popełnlaję - tak jak ten, który rzokłi "Tylko
przeciw Tobie zgrzeszyłom 1 uczyniłom zło przed Tobę"51. Oskę więc

przewagę ma ten, kto zło czyni przód Bogiem? Otóż takę, żo natychaiast
okazuje żal i mówi: "zgrzeszyłom". Kto zoó odchodzi sprzed oblicza
Boga, ten nie potrafi się nawrócić i oczyóclć z grzechu przez pokutę.
Na tym więc polega różnica między "czynieniem zła przed Bogiem", a
tym, że grzeeznlk odchodzi eprzed oblicze Boga.
6. Wszelako, jak widzę, Jothor nie na próżno przyszedł do Mojże­
sza i nie na próżno spożywał chleb ze starszymi ludu "przed obliczem
Boga". Otóż udziela on Mojżeszowi chwalebnej i użytecznej radyt zale­
ca mu, aby wybrał i uetanowił kaiężętoml ludu "mężów oddojęcych czeóć
Bogu, mężów dzielnych i brzydzęcych się pychę" . Takimi wszak winni
być kelężęta ludui nie tylko nie powinni być pyszni, lecz winni rów­
nież brzydzić aię pychę, to znaczy nie tylko sami powinni być baz
grzechu, lecz również gardzić grzechami w innych ludziach: powiadam
- gardzić grzechami, nie ludźmi!

4G
w Wj 18,12.
47 1 Kor 10,31.
48 Cf Rdz 3,10.
49 Rdz 4,16.
50 Cf Orlg., In Lov, hom., 5,3.
51 o« no A.
- 260 -

Powiadał "I ustanowisz ich trybunani, przełożonymi nad eetkg,


plgćdzloslgtkg i dzleelgtkg, i o każdej porza będę «ędzlll lud. Poważ-
niajaza «prawy machaj Jednak przedstawlajg tobie"5 . Niechaj ełucha-

ję kaiężęta 1 otarci ludu, że powinni o każdej porza sadzić lud« eta-


la 1 nieustannie zaaladać w sadzie, roztrzygać spory, godzić skłóco­
nych, przywracać do zgody zwapnionych. Niechaj każdy uczy sig za
świętych Pisa «welch obowiązków! Mojżesz, powiada, aa elf zaJnować
eprawaal.Bożyal 1 głosić ludom Słowo Boże, pozostali zaó kolężęta,
których zwie trybunami - nazwa "trybuni" wywodzi elf od togo, żo sto-
ja oni na czoło gain - pozostali wlgc trybunowie albo przełożoni
nad ootkf, plgćdzloslgtkg czy dziesiątkę maję przewodniczyć n.i^zya
ogdoa roztraygajfc sprawy dotyczgco poozczogólnych ludzi. Sędzę Jed­
nak, żo obraz ton został dany Kościołowi nlo tylko na obecny wiek,
locz żo powinien być zachowony również w przyszłym wieku. Poołuchoj
bowioa, co Pon aówi w Ewongolili "Kiedy Syn Człowieczy zoslgdzie na
tronlo owej chwały, zasiędziscia 1 wy no dwunastu tronach sgdzgc dwo-
nsócis pokoleń Izroolo"55.

Widzisz wlgc, ta sędzi nlo tylko Pon, "któreau Ojciec przekazał


wszelki sgd"56, locz żo uotanowił sobie również innych kslgżgt, któ­

rzy naję sędzię lud w pomniejszych sprawach, poważniejazg jednak opra­


wę maję Jeau przedstawić57. Dlatego toż Pan powiedział o pewnym czło­

wieku, żo "winien będzie Rady", o Innym - że- "winien będzie sędu", a


50
o jeszcze innym, że "winien będzie piekła ognistego" . Stwierdzono
również, żo z każdego próżnego słowa zdamy sprawę - nie powiedziano
jednak, że zdany sprawę przed Bogiea, tak jak to stwierdzono o krzywo-
przysięzcy: "Z przysięg swoich zdasz oprawę Panu" . Również "królowo
z Południa powstanie na sędzię z mężami tego pokolenia 1 potępi ich"60;
oto jeszcze inny rodzaj sędu. "Kto ma uszy, niechaj słucha"61.

To wszystko stanowi synbol i cień spraw niebieskich oraz obraz


"przyszłych spraw"62. Locz jak napisano, żo "nie nasyci się oko pa­
trzeniem ani ucho słuchaniem"63, tok i my nie możemy sig nasycić roz-

53 Cf Wj 18,21-22.
54 Celna - tribus.
55 Mt 19,28.
56 Cf 3 5,22.
57 Nieco odniennę Interpretację tego zdania podajo Orygonos w Komenta­
rzu do Ewangelii św. Mateusza (In Matth, coma., 15,24).
58 Cf Mt 5,22.
59 Cf Ht 5,54.
60 Cf Ht 12,42.
61 Ht 13,43.
62 Cf Kol 2,17.
63 Cf Kol 1,8.
- 261 -

«aluni»« i bodonlaa zapisów « w Jakiej częód przynoszę na« zbudowa­


nie i jaklni sposobaci naa pouczaj*. Ody bowlea widz*, to HoJtasz,
natchniony przoz Boga prorok, z którya Bóg rozaawiał "twarz* w
twarz*64, przyj*ł rad* od kapłana nadianickiago, Jothora, dziwi* się

wiolco i wprawia «nie to w osłupienie. Plaao powiada bowiem "Z uołu-


chał Mojteaz ołów owego toócla, 1 uczynił wszystko, co on au powie­
dział"65. Mojtoaz nie odrzokłt "Bóg zo an* rozaawio 1 w niobloakioj

■owie podajo ai, co «8« czynić", nie odrzokłt "Jakto aaa prtyj*ć rad*
od poganina, obcego ludowi Boteau?", locz usłuchał jogo głoou 1 wyko­
nał wszystko, co tan au powiedział| zważał nie na to, kto aówi, ale
co aówi. Dlatego tot 1 ay, Joóli kłody opotkaay ol* z o*drya stwlor-
dzenlon pogan, nie powinnlóay od razu wraz z iaioniea autora odrzucać
Jego słów, nie wypada naa nadynać al* pych* 1 gardzić ełowaal ludzi
roztropnych tylko dlatego, to aanl posiadany Prawo Bote dano przoz Bo­
ga; przeciwnie, powinnlóay postępować zgodnie z zalecenia Apostoła«
"Aprobujcie i przyjnujcis wazyatko, co Jeet dobro"6 • A dzisiaj - któ­

ryż z przywódców ludu - nlo aówi* już o tya, koau Bóg objawił Jakleó
sprawy, lecz o tya, kto posiada jakleó zasługi w nauce Prawa - który
z nich, pytau, zechco przyjęć radę choćby niższego kapłona, nie nó-
wl*c o człowieku ówieckia czy o poganinie?
Tyaczosen tiojżesz, który był "człowlakion ekroanya, najskroaniej-
szyn ze wszystkich ludzi"67, przyjauje radę niższego od siebie, aby w

ten sposób kslężęton ludu dać przykład skroanoócl oraz ukozoć symbol
przyszłej tajomnlcy. Wiedział on, żo nadejdzie kiedyó taki czoa, kie­
dy poganie przyniosę dóbr* radę Mojżeszowi, że dadzę Prawu Bożeau
prawidłowy i duchowy sonst wiedział, że Prawo ich wysłucha i uczyni
wazyatko wedlo ich słów. "Prawo nie noże bowlea działać" wedle słów
Żydów, bo "Prawo słabnie w ciele"66, to znaczy w literze, i nic nlo

noże zdziałać wedle eeneu literalnego: "Prawo bowlea niczego nlo do­
prowadziło do doskonałości"69. Notoalast zgodnie z tę radę, którę ay

zonoeiay do Prawa, wazyatko aożo eię spełniać w sensie duchowym noż­


na w sensie duchowy« składać ofiary, których już cieleśnie okładać
nie nożnat nożna w seneie duchowy« zachować prawo dotyczęce trędu70,

które to prawo nie deje się zachować w znaczeniu lltoralnyn. A zatea


Prawo czyni Mtzystko wedle naszego pojmowania, wedlo naszego rozunio-

64 Cf Wj 33,11.
65 Wj 18,24.
66 Cf 1 Taa 5,21.
67 Lb 12,3.
60 Cf Rz 8,3.
69 Hbr 7,19.
- 262 -

nlo 1 wedle naszej rady: w oensio llteralnyn nlo wypełnia wszystkiego,


locz zalodwlo niektóre przepisy,
7. Później, skoro już odszedł Bothor a Mojżesz udał się z Rafidia
na pustynię Sin, a taa Pan zstęplł do Mojżesza "w słupie ob loku "7\

aby już wid^c to uwierzył au 1 słuchał jego słów, Pan mówi Mojżeszo­
wi: "Zejdź, zawozwlj lud 1 oczyść ich dziś i jutro, niechaj uplorę
swojo szaty i niechaj będę gotowi na trzeci dzion" .
Każdy więc, kto przychodzi, aby słuchoć Słowa Bożego, niechaj po­
słucha rozkazu Boga: aa przystępie uświęcony do słuchania Słowa, susi
wyprać swojo szaty, Dożęli bowloa przyniesiesz tu brudne szsty, to
usłyszysz: "Przyjsclelu, jakże tu wszedłeś nie najęć szaty godowej?"7*

Nikt nie noże słuchać Słowa Bożego, jeśli wpierw nie zoatanle uświęco*
74
ny, to znaczy jeśli nlo będzie "święty ciałom i duchem" 1 jeśli nlo
upiorze swoich szat. Przeciąż niebawem zasiędzie do uczty weselnej,
będzie spożywał ciało Baranka i pił kielich zbawienia75, Niechaj nikt

nie przychodzi na tę ucztę w brudnych szatach. Ton sam nakaz wydoje w


innya aiejscu Mędrość: "W każdym czasio szaty twoje niechaj będę czys­
te"75. Raz bowiem zostały uprane szaty twoje wówczas, gdy przystępi­

łeś do łaski chrztu, oczyszczony zostałeś na ciele, oczyazczony zosta­


łeś z wszelkiego brudu dało 1 ducha, "fixe czyń więc nieczystyo tego,
co Bóg oczyścił" •
Posłuchaj więc teraz o innym rodzaju uświęcenia: powiedziano:
■Nie zbliżajcie się do kobiet dziś 1 jutro, abyście trzeciego dnia
wogll usłyszeć Słowo Bożo* • Taki sam sens maję słowa Apostoła: "Do­
brze jest człowiekowi nie zbliżać się do kobiety* : utrzymał on jod­
nak lekarstwo dis tych, którzy zo względu ns swę słabość potrzebuję
małżeńskiego lekarstwa. Hy wszakże posłuchajmy rady Apostoła: "Czas
jest krótki, trzeba więc, aby cl, którzy maję żony, tok żyli, jokby
ich nie aloll, d, którzy kupuję - tak jakby nie pool odęli, a którzy
używoję togo święta - tak Jakby nlo używali. Przemija bowiem postać
tego świata*®®, przemija doczesne królestwo, aby mogło nadejść króle-

et wo wieczne 1 wiekuisto - zgodnie z tym, co polecono non mówić

71 Cf »J 19,2nn,
72 Wj 19,10-11.
71 Mt 22,12.
74 Cf 1 Kor 7,14,
75 Aluzje do eucharystii.
* Kote 9,4,
77
- 263 -

Ql
w modlitwie: "Przyjdź królestwo Twoje**, w Chrystusie Dezuslo, Panu
naszym: "Demu chwała i władza na wieki wieków, amen"®2«

Homilia 12

O jaśniejący obliczu Mojżesza i o zasłonie,


którą Mojżesz okrywał swe oblicze

1. Odczytano nam tekst z Księgi Wyjścia, który aoże nas albo za-
chęcoć do poszukiwania jego znaczenia, albo przeciwnie - zniechęcać.
Zachęca umysły żądne wiedzy i wolne, zniechęca gnuśne i zniewolone.
Napisano: "Aaron i wszyscy synowie Izraela ujrzeli Mojżesza, a obli­
cze jego i skóra na twarzy jaśniały blaskiem, i lękali się zbliżyć do
niego"1. I nieco dalej: "Hojżosz nałożył zasłonę na swą twarz. Kłady

zaś wychodził przed oblicze Pana, aby z Nim rozmawiać, zdejmował za­
słoną "2.

Paweł zastanawiając się nad tya tekstem w owej wspaniałej myśli,


którą posługiwał eię również przy wyjaśnianiu innych zapisów i o któ­
rej powiedział: "My zaś mamy myśl Chrystusową* , stwierdza: "A jeśli
posługiwanie śmierci utrwalone literami w kamieniu dokonywało się w
chwale, tak iż synowie Izraela nie mogli spoglądać na oblicze Mojżesza
z powodu blasku jego oblicza, który miał przeminąć, to o ileż bar­
dziej pełne chwały będzie posługiwanie Ducha?"4 I nieco dalej: "A nie

tak jak Mojżesz,który kładł zasłonę na swą twarz, aby synowie Izraela
nlo patrzyli na jego oblicze. Albowiem stępiały ich umysły, 1 aż do
dnio dzisiejszego, kiedy się czyta Mojżesza, zasłona spoczywa na ich
sercu*®.

Któżby nls był pełen podziwu dla wielkości tajemnic? Któżby się
nie lękał znaku przytłumionego serce? Oblicze Mojżesze jeśnlało, ele
nie mogli "spoglądać no jogo oblicza synowie Izraela", nlo mógł na
nie patrzeć lud Synagogi. Natomiast czyj tryb postępowania i czyje
życie jeet znokomitsze niżll pozostałego tłumu, ton może potrzeć w
jego oblicze. Albowiem i teraz, jak mówi Apostoł, "zasłona spoczywa"
na tekście Starego Tostamentu, 1 teraz Mojżesz przeaawls z jsśnlsją-
cym obliczem, jednakże nie możemy widzieć blasku, który jost w jego

81 Mt 6,10.
82 Cf 1 P 4,11.
1 WJ 34,30.
2 Wj 34,33-34.
obliczu. A ni» aozoay dlatego, zo wcięt jeezcze jesteśmy ludo« 1 nlo
posiadany większej skłonności ani większej zasługi niż pozostały tłum.
Święty Apostoł powiadał "Ta sama zasłona pozostaje. gdy czyta alg
Stary Teetaeent^i zdania wygłoszono przez wspomniałogo Apostoła ode­
brałoby nam wazalkę nadzieję na zrozumienie, gdyby nio dodał: "Kłody
Jednak ktoś zwraca elę do Pana, zasłona zostaje usunięta" . Stwierdza
zatem, Ze powodem usunięcia zasłony jest nasze zwrócenie się do Pana.
Winniśmy stęd wycięgnęi wniosek, to dopóki w czasie lektury Pism Bo­
żych ukrywa się przed nami ich sens, dopóki zapis jeet dla nas nie­
jasny i zamknięty, dopóty nie zwróciliśmy się jeszcze do Pana. Gdybyó-
■ y się bowlea do Niego zwrócili, zasłona zostałaby boz wętplenla usu­
nięta.
2. Zastanówmy się jodnok, co to znaczy "zwrócić się do Pana".
Abyśmy mogli wyraźniej zrozumieć, czym jest "zwrócenie się", muelmy
najpierw powiedzieć, co oznacza "odwrócenieKażdy, kto podczas czy­
tania słów Prawa zajmuje elę pospolitymi baśniami, jest odwrócony.
Każdy, kto podczas lektury Mojżesza troszczy się o sprawy doczesno,
o pieniędze, o zysk, jest odwrócony. Każdy, kogo przygniata troska o
majętek i kogo rozpiera tędzo bogactw, kto zabiega o doczosnę chwałę
i zaszczyty tego świata, Jest odwrócony. Równiet ten, kto zdojo olę
nie zwatać na to wszystko, kto Jest obecny 1 słucha słów Prawa zo oku­
pionym obliczem i oczyma, ale błędzi sercem 1 myślami, jost odwróco­
ny. Cót więc znaczy "zwrócić olę”? Jeśli odwracamy się tyłom do tego
wszystkiego, a staraniem, uczynkami, umysłem 1 troskę zabiegamy o
Słowo Bote oraz "dniem i nocę rozmyślamy nad Prawem" , jeśli porzu­
ciwszy wszystko poświęcamy czas dla Boga, Jeśli ćwiczymy się w Jogo
ustawach9, oznacza to, te zwróciliśmy się do Pana. Jolo11 chceoz, to­

by twój syn poznał tak zwane sztuki wyzwolone, laby poznał gramatykę
i dlalektykę, czyt nie uwalniasz go od wszystkich zajęć, czyi nie
sprawiasz, żeby odrzucił inne sprawy, a zajęł się wyłęcznlo tę jednę
naukę, czyż nie opłacasz pedagogów 1 nauczycieli, czyż nie kupujesz
kelężek, czyż nie troszczysz elę, żeby mu niczego nie brakowało, ot
oslęgnlo cal postawionych przed nim studiów? Któż z nas przyatęplł w
taki eposób do studiowania Prawa Bożego, któż z nas tok elę o nie za­
troszczył? Kto z nas bsdał Pleas Boże z takim staraniem i wysiłkiem,
z jakim bada literaturę etworzonę przez ludzi? Dlaczego więc się
skarżymy, te nie znamy tego, czego olę nlo uczymy? Niektórzy z was
odchudzę, kiedy tylko usłyszę odczytywany lekcję. Nlo wypytuję olę
«•«zajem o przeczytany tekst, nie rozmawiały o nim, nlo parnię taję

|2 <*r 1,14.

B * Fe 1,2, _________ -
- 265 -

o poleceniu, w który» Prawo Bote napoalna dg: "Zapytaj swych ojców,


n powiedz« cl, apytaj owych starczych, a oznajmi« cl" • Inni nawat
nie czekaj« cierpliwie na odczytanie lekcji w ko*ciole. Doezczo Inni
nie wiedz« nawet, czy kapłan czyta lekcj«, bo po k«tach domu Pahekio-
go zajauJ« al« świeckimi opowieściami. O nich ośmielam el« powiedzieć,
"kiedy czyta—al« MojZeeza", jut nlo "zasłona spoczywa na Ich aar**
cu", lecz wznosi el« tan ściana 1 aur, Jeśli bowlea nawet ton, kto
ołucha z uwagę oraz rozwożą 1 dyskutuje nod tya, co uołyezał, oraz wy­
pytują 1 uczy al« o tya, czego nlo molo zrozumieć, z trudom gota do­
trzeć do wolno*cl Wiedzy, to jakie o tya, kto zakrywa uazy, aby nla
ełuchać, i tyłom el« odwraca od lektora, możemy powiedzieć, ze na je­
go aorcu spoczywa zaałona, skoro nie dociera do niego nawet zasłona
litery, czyli dżwlgk głosu, pod którya aene ai« ukrywa? Jasny jeet
wlgc obraz, który aówl o tya, żo jaśniej«ca stoję ei« twarz Mojżesza:
otóż wypowiadana ełowa maj« blaak, lecz a« one oełoni«te i ukryte, i
cały Ich blaek znajduje ai« wown«trz,
3, Zastanów ei« równiet, co to znaczy, te w Prawie oblicze Mojże­
sza jaśnieje, chociaż okryto jeet zasłon«, natoaiaet jogo rgko, wło-
tona w zanadrze, zoatała okryta tr«daa jakby śniegiem11. Wydaj« «1
ai«, że tutaj najpełniej ukazano postać całego Prawa. Ponlawat wlgc
"z uczynków Prawa tadon człowiek nie może zoetać usprawiedliwiony" ,
ani tat Prawo nikogo nie mogło przywieść do doskonałości1 , dlatego
rgka Mojżesza staje ei« "tr«dowate" i zostaje ukryto w zanadrzu, bo
nie olało dokonać todnago doskonałego dzieła; oblicze jogo notomioet
Jaśnieje, ale Jeet okryte zesłon«, ponieważ ełowa Prawa posiadaj«
blask wiedzy, ale jeet on ukryty. Dlatego też prorok powiada: "Jeśli
nie b«dzloclo słuchać sknycie, zaplecza wseza dusza"14, o i Dawid
rzecze: "Objawiłoś mi niewiadomo tajniki Twej ogdroścl"1®.

W Prawie wlgc jodynie oblicze Mojżesza jaśnieje; r«ce jego nie


mojg blaeku, lecz ■ rączoj okryte sg zniewag«; to sono dotyczy nóg:
nakazano mu przecież zdj«ć sandały16. Nie było wlgc blasku w jogo no-

goch - chocioż i w tya zowarta była jakaś forma tajemnicy; nogi bo­
wlen etanowi« najnitsz« czyść ludzkiego ciele. Wokozano wlgc. to w
czoeoch oetatecznych Mojżesz zdj«ł swój sandał po ta, oby kto inny po

10 Pwt 32,7.
11 Cf Wj 4,6.
12 Cf Rz 3,20.
13 Cf Hbr 7,19.
14 Jor 13,17.
19 Po 50.8.
jął oblubienicę - 1 ona "ai do dnia dzlolojszogo"17 nazywa się "domem
4A
togo, który zzuł aandały* .
A zatem w Prawie Mojżooz jaśnieje wyłącznie obliczeni w Ewange­
liach natoaiaat cała jago postać na nowo zostaje otoczone blaskiem.
Posłuchaj, co powiedziano w Ewangeliach i Kiedy Jozuo wstąpił na wy­
soki górę zabierając ze oobą Piotre, Jakuba i Jene i przeaienił się
taa wobec nich, oto ukezeli elf w blasku Mojżesz 1 Eliasz rozmawiając
z Nid" «Tutaj nie powiedziano, żo jego oblicze jaśniało, lecz że ca­
ły ukazał alf w blasku rozmawiając z Jozuoso; tutaj spsłniła się owa
obietnica, którą otrzymał na górze Synaj, gdy hu powiedziano! "Ujrzysz
20
■oje późniąjezo oprawy" « Ujrzał wifc Jego późniejsze sprawy. Ujrzał
bowiem, co alf stało w późniejszych; ostatecznych czasach, i uradował
alf. Bo jak Abraham pragnął ujrzeć dzień Pański, "ujrzał 1 uradował
elf"2^,. tak też 1 Mojżesz pragnął ujrzeć dzień Pański, ujrzał 1 urado­

wał sifi niewątpliwie eię uradował, bo już nie zszedł z góry jaśnie­
jąc jodynie obliczem, lecz wzniósł się wyżej, cały pełen blasku. Nie
aa wątpliwości, że Mojżesz uradował elf, ponieważ ujrzał, iż przybył
1 dodał wiary jego słowom Ten, o którya on san mówiłi "Proroka wzbu­
dzi wam Pan Bóg wasz z braci waszych, Jogo we wszystkim będziecie słu*
chać jak anio*22. X żeby nie było żadnych wątpliwości, ełyezy głoe

Ojca: "Ten jost mój Syn umiłowany, w którym mam upodobania, Jego słu­
chajcie"23. Mojżesz powiedział niegdyś: "Jogo będziecie słuchać";

teraz Ojciec powiodę: "Ten jest moim Synem, Jego słuchajcie", 1 wska­
zuje na Tego, o którya mówi - a On jest już obecny.
Wydsjs al sif, że Mojżesz radujs się również dlatego, że sam w
jakiś sposób zdejaujo zasłonę zwracając sif do Pana, kiedy spełniają
się jego zapowiedzi, albo gdy nadchodzi czas, aby przez Ducha zostało

odsłonięto to, co on zasłonił.


4. Kusimy jednak rozważyć myśl świętego Apostoła i zastanowić się,
dlaczego stwierdziwszy: "A jeśli ktoś zwróci się do Pana, zasłona zo-
stajs usunięta", uzupsłnlł to zdania słowami: "P®n JB8t Ouchom" «
wyda je się więc, żs wyjaśnia, czym jest Pan: bo któż nie wio, że "Pan
jest Duchem"? Czyż jednak w tya miejscu jest mowa o naturze albo o
substancji Pana, żeby Paweł miał mówić, że "Pan jest Duchem"?

17 Cf 2 Kor 3,15.
18 Cf Pwt 25,ID.
19 Cf Mt 7,1-3.
20 Wj 33,23. Dosł.: "Ujrzysz mnie z tyłu"; cf Orlg.. In bom,,
16,2; Do prine., IX,4,3.
21 Cf J 8,56.
22 Cf Pwt 18,15-16,
23 Mt 17,5.
24 2 Kor 2,16.17.
- 267 -

Osczny jodnak, żaby "zasłona m« spoczywała na naszym ssrcu" nia


tylko wówczas, gdy "czyta alg Mojżesza", als 1 wtedy, gdy czy to sif
Pawła* Oczywista, żo jeóli słuchamy nieuważnie, jeóli nie przykładamy
eig do nauki i pojmowania, wówczas nio tylko pisną Praws i proroków,
ale również plena apostołów 1 Ewangelii zakryto eg przed nasi wlelkg
zasłonę. Lękam sig jednak, żeby na skutek zbytniej nisstarannoóci 1
głupoty naszego serca ksiggl Boże nlo tylko nlo były zasłonięty ale
1 opieczętowane,' tak że "jeóli dajg kelggg w rgco człowieka nio znajg*
cogo liter, aby czytał, aówi, że nie unie czytać, a jeóli dajg jg w
rgco człowieka umiojęcego czytać, powiada, żo jest opleczgtowana" .
Wskazuje to, że nlo tylko powinniśmy dokładać starać, aby uczyć sig
ówigtych liter, lecz winnióny również błagać Pana oraz we dnie 1 ś
nocy zaklinać Go, aby przyszedł Baranek z pokolenia Dudy i wzigwszy
opieczgtowang kelggg zechdał nam jg otworzyć. To On bowiem "otwiera-
jgc Pisma" zapala sarca uczniów tak, żeby mogli powiedziećt "Czyż ser­
ce nasze nie płonęło w naa, gdy nam objaóniał Pisma?"20 Niechaj więc
On zechce nom teraz objaśnić, dlaczego natchngł swego Apostoła, oby
mówiłi "Pan zaó jest Duchem, o gdzie Ouch Pana, tam i wolność" .
Co do mnie, to o ile mogę to pojęć w skromności swsgo umysłu, sę-
dzg, że Słowo Boże w zależności od tego, co jest potrzebne słuchaczom,
nazywa sig, jak to już czgsto mówiliśmy, już to "drogg, prawdę, ży-
ciem", już to "zmartwychwstaniem" , niekiedy zwie olę "dałem", a
kiedy indziej "Duchem". Bo choć prawdziwie przyjął z dziewicy substan­
cję cialeenę, w której doznał męki krzyżowej i w której zapoczętkował
zmartwychwstanie, to jednak istnieje także zapis, w którya Apostoł
stwierdzał "Choć poznaliśmy Chrystusa wedle dała, to już tsraz nie
znamy Go w ten sposób" . Ponieważ więc i teraz jogo mowa zachęca słu­
chaczy do substancjalnego i duchowego pojmowania, ponieważ pragnie,
aby oni nie dostrzegali w Prawie żadnego elementu cielesnego, poleca,
aby ten, kto chce, by usunięto zasłonę z jego serca, "zwrócił sig do
Pana"i nie do Pana jako do ciała - bo taki sens ma stwierdzenie, że
"Słowo ciałem eig stało"^ - lecz do Pana jako do Ducha. Kto bowiem

zwróci się do Pana jako do Ducha, ten przejdzie od spraw cielesnych


do duchowych, z niewoli przejdzie do wolności i albowiem "gdzie Duch
Paóakl, tam 1 wolność".
Aby stwierdzenie to stało się jaśniejszo, posłużymy się innymi
myślami Apostoła. Do pewnych ludzi, których uznał za niepojętnych.

25 Iz 29,12.11.
26 Łk 24,32.
27 2 Kor 3,17.
20 Cf □ 14,6| 11,25.
29 2 Kor 5,16.
50 □ 1.14.
- 268 -

powiada: "Pos taftowiłon nia znać wśród was niczego innego, tylko Chrys-
Jezusa, 1 to ukrzytowenago"3^. Do nich nic nówlł, Ze "Pan Jost
Duchem", nla eówil la, ta Chryotuo Boty Jest Mgdroóclg. "Nie aogll bo<
wica potne* Chrystusa wedle tego, ta Jeet On Mgdroóclg", locz tylko
wedle tego, ta "zoetał ukrzyżowany". Cl za*, którya rzekł: "Głosicy
agdroóć eigdzy doskonałymi, olo nlo eędro** tago wieku, oni nie agd-
ro*ć władców tego świata, którzy gin«, locz głoelmy mgdrość Botę ukry-
tg w tgjsanicy" , nlo potrzebowali przyjmować Słowo Bożego wedlo to­
go, ta "stało olg dałoa", lecz wedlo tego, te "Jeet Ono Mg dr od clg u-
krytg w tajoanlcy".
Podobnie 1 tutaj: tya, którzy od pojmowania clelaenego wzywani ag
do pojmowania duchowego, aówi: "Pan zaś Jeat Duch ara, a gdzie Duch Pa­
na, taa i wolność". A Zęby wskazać, ta saa oeięgnęł już wolność wie­
dzy 1 zdjęł z siebie niewolę zasłony, dodajo: "My za* wszyscy z odoło-
nigtg twerzg wpatrujemy się w Jasność Pana”3 . Jeśli wlgc 1 ay up-od-

ay Pana, żeby zechdał uoungć zasłonę z naszego serca, aożeay osięg-


ngć pojmowanie duchowe, pod warunklea Jednak, żo zwracaay aię do Pana
1 szukamy wolności wiedzy. Jakże jednak aożeay znaleźć wolność ay,
którzy jesteśay nlewolnlkaai świata, którzy Jesteśay nlewolnlkaai pie-
mędza, którzy Joateśay nlewolnlkaai pragnień cielesnych? Jo sam sie­
bie karcę, sau siebie osędzan, oskarżam anoje własne grzechy} słucha­
cze niechaj się zastanowię, co aajg ayśleć o soblo. Powiadom tyaczo-
sea, te dopóki jesteó niewolnikiem którejś z wymienionych spraw, dopó­
ty nie zwróciłeś aię do Panai nie oslęgnęłea wolności, dopóki krępuję
34
mnie takie zajęcia i troski . Destan niawolnlklea tego zajęcia 1 tej
troski, która mnie krępuje i wica przeciąż, żo napisano i "Komu kto
uległ, temu toż służy Jako niewolnik"35.

Jeżeli nawet nie zwycięża unio miłość do pieniędzy, Jeśli nawet


nie pęta mnie troska o aajętek 1 bogactwa, to Jednak Jestea żędny sła­
wy i zabiegam o ludzkę chwałę, Jeóli zważom na to, jak ludzie no mnie
patrzę i co o mnie ayślę, Jeśli aię zaotanawiaa, co ten o anir myśli,
za kogo tamten mnie uważa, Jeśli się lękaa, żo się komuś nlo podobam,
i joóli pragnę się komu* spodobać. Dopóki zabiegam o to oprawy, Jo-
otea ich niawolnlklea. Pragnę jednak usilnie wyzwolić olę z tego,
chcę spróbować, czy mogę stać aię wolny, czy mogę odrzucić szpetno
jarzmo tej niewoli i oslęgnęć wolność zgodnie z rfapomnlonie» Apostoła:
^•otollśclo powołonl do wolności, nlo będŁclo nlewolnlkaai ludzi"35.

91 i hęr 2,2.
12
1 hor 2,(^7.
* 2 hor 1,1».
2* -
Se ełckie ujęcie uulo'»ócl, cf Cic., Parad., 5.
2 p 2,19.
- 2Ó9 -

Któż Jednak wręczy al tan al:t wyzwolenia? Któż »nie uwolni z tej
szpetnej niewoli, jeóli nie Ten, który powiedział: "Oeóli was Syn wy­
zwoli, naprę».dę będziecie wolni"37? wica przecioZ, żo wolnoóclę aołc
zostać obdarzony tylko ton niewolnik, który wiernie służy 1 olłuje
Pens. A zoten 1 ey wiernie służay oraz "z całego Mrco, z całej duszy
1 z całej owej olły siłujmy Pana 3oga naszego" , a wówczas zasłuży—
ay na to, by obdarował nas wolnoóclę Chrystus Oezus. Jego Syn 1 nasz
Pan> "3«jo jeet chwało 1 władza na wieki wieków, asen"3 .

Hoallia 13

U darach na budowę Przybytku

1, Jut poprzednio w alarę swych elł aówllióuy o przybytku3, jed­

nakże w Księdze Wyjścia ten opis powtarza się kilkakrotnie: Jest więc
nowa o przybytku wówczas, gdy Pan poucza Mojżesza, jak sa go zbudo—
wać , potoa, gdy Mojżesz poleca ludowi, aby złożył aaterlały na budo­
wę - tak Jak to aaay w lekcji« którę naa przed chwilę odczytano3;

również nlZej wyaionlone zostały poszczególne aaterlały, kiedy to Be-


selahel 1 pozostali sędrzy aęZowie Jo obrabiali « i dalej, kiedy zo—
stały one przekazane Mojżeszowi , 1 jeszcze raz, gdy zostały poówię-
cone zgodnlo z nakazoa Prawa6. Poza tya w Innych jeszcze księgach

albo ustępach często powtarza się wzaianka o przybytku Jako o czyść,


co wclęż należy przypominać.
Teraz więc odczytano naa tekst następujęcy: "1 przsaówił Mojżesz
do całego zgroaodzenia synów Izraela: *Oto, co Pan nakazał aówięct
Ważcie z was saaych wykup dla Pana. Każdy więc, kto przyjęł do serca,
niechaj przyniesie Panu pierwsze owoce, złoto, srebro, spiż, błękit,
purpurę, podwójny szkarłat, splecione płótno* koźlę alaróć, skóry ba­
ranie barwione na czerwono i skóry barwiono na błękitno, niebutwAoJę-
ce drzewo, rubiny oraz kanionie rzeźbione dla ozdobienia huaerału i
poderu; 1 każdy z wae aędry w sercu winien przyjść 1 wykonać wszystko
co Pon nakazał1* •

37 CfO 8,36.
38 Cf Mk 12,30.
39 Cf 1 P 4,11.
1 cf Orig.« In Ex. hoa.« 9.
2 Cf wj 25,1.
3 cf wj 35«Inn.
4 Cf wj 36«Inn.
5 cf WJ 39,32nn.
< - ------------- ------ ---------
- z/u -

Kiedy zastanawiam oiç najpierw nad sobę X rozważam, z oclęgsnloin


przyetfpuj« do wyjaśniania togo tokstui bo choćby Pan zochciał objo>
„ii. jeśli komu zechce objawić - o sobio bowiem nie naa odwagi aówlć
- lęka* si« i wętplę. czy ktoś taki znajdzie słuchaczy: o skoro tok,
to boje ale« żaby togo, kto spróbuje wyjaśniać, nie zapytano, gdzie,
w jaki eposób i przed kogo rzucił perły Pańskie8. Ponieważ jednak z
niecierpliwości« oczekujecie no wyjaśnienie choćby części odczytanej
lekcji, a 1 Pan mój wydaja ol polecenie mówlęc: "Powinieneś był zło»
Zyć soje pieniądze w banku, o ja po powrocie z procentom bym jo odzy.
akał"9, poprósz« Go, aby słowa moje zochciał uczynić swoln pionlędzos,
tak abym nógł wam pożyczać nie moje, ale Jogo pieniądza 1 rloto, abyś
mógł przemawiać do was Jogo słowem 1 Jego myśl« oraz składać je w ban»
ku waszego słuchu. Wy zaś, przyjęwszy plenlędze Pańskie, b«dzlecls
już wiedzieć, jak macie przygotować procenty na przyjście Pana. A pro»
centami Słowa Bożogo jeet użytkowanie w Życiu 1 w uczynkach tego, co
nakazała sowa Boża. Przygotowujecie zatem procenty dla Pana, jeżeli
słuchajęc Słowa korzystacie z niego i postępujacie zgodnie z tym, coś-
cle usłyszeli, 1 wedle tego żyjecie: 1 może el« tak zdarzyć, iż każdy
z was z pi«clu talentów oslęgnle dziesięć 1 usłyszy od Pane: "Dobrze,
sługo dobry 1 wiemy, będziesz alał władzę nad dziesięcioma miasta»
mi"10. Baczcie tylko na to, żeby ktoś z was nie zawinęł otrzymanych
pieniędzy "w chustę" albo nie "zakopał" ich w ziemi11, bo dobrze wlo­
cie, co się stanie z takim człowiekiem, kiedy Pan przyjdzie.
Dotkniemy zatem kilku spośród wielu zagadnień, a raczej odrobinkę
z niewielkiej ilości, aby tya sposobem zrównoważyć naszę mowę z wa­
szym słuchem.
2. Przede wszystkie więc zastanówmy się, co oznaczaję słowa, któro
Mojżesz skierował do synów Izraela: "Woźcie z waa samych wykup dla
Pana, każdy, kto przyjęł sercem, niechaj złoży pierwociny Panu". Moj­
żesz nlo chco, żebyś ofiarował Bogu coś, co Jost poza tobę: powiada:
"Z siebie samych woźcie 1 zanieście Panu pierwociny, tok Jak każdy
przyjęł sercom". Nakazano złożyć złoto, orobro, spiż 1 pozostałe
przedaiotyj Jakże Jo mogę przynieść to od samego siebie? Czyż rodzi
się me mnie złoto, srsbro czy pozostało przedmioty, któro nokozsno
złożyć? Czyż każdy nlo wydobywa tego zo schowków 1 skrzyń? Cóż zsteo
oznaczaj« słowa Mojżesza: "Przynieście od samych słabło, a każdy tak,
Jek przyjęł sercem"? Wiadomo przocloż, że owo złoto, srebro 1 pozostać
ł" materiały, z których zbudowano przybytek, zostały wy dobyts zs
skrzyń 1 ze schowków poszczególnych ludzi. Tymczasem Prawo duchowo no

* Cf Hf 7,6.
9 Mt 25.27.

U U 19,17.
11 , . _____
- 271 -

öudowe przybytku żąda złota, która Jeet w nas, żęda srebra, które
joot w nas, żęda pozostałych materiałów takich, któro możemy mleć w
eoble i notesy Je z siebie wydobyć. Pismo powiado bowiem i "Blisko cie­
bie Jeet Słowo, na twoich wargach i w sercu twoimi bo Jeóli wyznasz
Pana Dezuea i uwierzysz w swym sercu, że Bóg Go wskrzesił z martwych,
12
osiągniesz zbawienie" •
□eóli przeto "uwierzysz w swym sercu", eerce twoje 1 twój umysł
jest złotem - ofierowałeó więc wiarę serca swojego Jako złoto ma budo­
wę przybytku. Jeśli zeń "wyznasz" ustami - ofiarowujesz słowa wyzna­
nia jako srebro13. Dlotego więc Mojżesz, czyli Prawo duchowe, powia­
da: "Wetcie z was samych". To władnie bierzesz z siebie, to jeet w to­
bie, to raożeez posiadać, nawet Jeélx jesteś nagi,
Do toj samej sprawy odnosi się równiet dodatek: "Tak Jak katdy
przyjęł sorcom". Nio nożcez bowiem ofiarować Bogu czegokolwiek ze
swej myóli albo ze swogo serca, Jeóli wpierw nie przyjmiesz sercem te­
go, cu zostało zapisane. Jeśli nie będziesz gorliwy, joóll nie bę­
dziesz pilnie słuchał, złoto twoja i srebro nie mote być oczyszczone:
o zażądano, aby było oczyszczono. Posłuchaj, co mówi Pismo: "Słowa
Pańskie to słowa szczere, srebro wypróbowane ogniea, siedmiokrotnie
oczyszczone"14. Jeżeli więc przyjmujesz sercem to, co zapisano, oczy­
szczone będzie twoje złoto, czyli twój umyoł, oraz srebro twoje, czy­
li twoja mowa.
A cót powiemy o spiżu? Równiet i spiżu potrzeba na budowę przybyt­
ku. Wydajo się, te spit oznacza dziolnoóć, te mote symbolizować dziel­
ność i wytrwałość. Mote jednak ktoś powiedzieć: "Jest to raczej wróże­
nie nitli wyjaśnienie, jeśli słów swoich nie udokumentujesz powagę
Pisma"} aby tego uniknęć, stwierdzam, że spit można rozumieć jako
głos. Czym innym jost bowiem mowa, a czym innym głos15. "Mowę" defi­
niuje się jako "mówienie wsparte na rozumie", z "głosem" natomiast
mamy do czynienia wówczas, gdy ne przykłed mówimy po łacinie albo po
grecku, kiedy mówimy głośniej lub ciszej. Żądacie jednak, byśay i to
udowodnili na podstawie Pieme. Posłuchajcie więc, co mówi Apostoł:
"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie mieł, stał­
bym się jako spit brzęczący albo cymbał brzmiący" . A zatem ofiara
spitu symbolizuje mówienie językami i tłumaczenie z jednego języka na
drugi. Przybytek Pański musi bowiem posiadać wszystko, niczego nie mo­
że brakować w domu Bożym. Zatem, jak stwierdziliśmy, ofiara spiżu
oznocza głos. Głos zaó przekłada cudzą myśl na inny język; mowa nato-

12 Ra 10,8.9.
13 Cf Orig., In Num. hora., 9,1.
14 Pb 11,7.
15 Cf Orig., In Ioan., 2,32.
- 272 -

■lost przedstawia myśl własnę aówlęcego. To wszystko zoten nałoży o-


fiaroweć 3ogu: należy ofiarować Bogu 1 mowę, i głos.
3. Co pawiany o pozostałych materiałach? Dost ich wiele, i wiel­
kie działem byłoby omawianie wszystkich po kolei. A joko byłaby stęd
korzyść, gdybyśmy powiedzieli o tya z wielkim wysiłkiem, a słuchacze
zajęci innymi sprawami i zaledwio przez jednę krótkę godzinę przysta-
Jęcy przy Słowie Bożym odrzuciliby to i zniszczyli? "Jeżeli bowiem
Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzę ci, którzy go wznoszę"1’ .
My jednak, jak już powiedziano wyżej, do banku oddajemy pienlędze Pa-
na; niechaj każdy słuchacz się zastanowi, jak na przyjęć to, co nu
przekazano.
Piseo powiada: "Każdy, jak przyjęł sercem, niechaj przyniesie
pierwociny Panu". Powiedziano: "pierwociny") zastanawiam się, co ozna-
czaję pierwociny złota albo pierwociny srebra. W jaki sposób nożna
złożyć pierwociny ze szkarłatu, z purpury 1 z płótna? Albo w jaki apo-
sób człowiek ofiarowuje "tak, jak przyjęł sercem"? To już dotyczy każ­
dego z nas, zastanówmy się więc wspólnie razem, wszyscy tu obecni, w
jaki sposób "przyjmujemy do serca" i jak traktujemy słowa Boża. Sę ta­
cy, którzy sercem przyjmuję to, co odczytano) sę tacy, którzy wcale
nla przyjmuję tego, o czyn się mówi, lecz umysł ich 1 serce jest przy
interesach, przy uczynkach świeckich albo przy obliczaniu zysku.
Zwłaszcza kobiety, jak aędzisz, w Jaki sposób "przyjmuję sercem", one,
które wcięż paplaję, opowladaję sobie baśnie, byle tylko nie pozwolić
na chwilę ciszy? Czyż muszę mówić o ich umyśle albo o sercu, jeśli
myślę tylko o swych dzieciach, o wełnie, o zaopatrzeniu doau? Lękam
się, żeby nie poszły w ślad tych kobiet, o których tak mówi Apostoł:
"Uczę się chodzić po domach, nie tylko sę rozgedene, ale i wśclbekie,
rozprewiajęce o rzeczach niepotrzebnych" . Jakże więc one "przyjmuję
sercem*? Nikt nie "przyjmuje sercem", jeśli nie me wolnego serce, jeś­
li nie Jeet wolny unyelen i pełen gorliwości) jeśli nie czuwa eeroea,
nie może "przyjęć do eerce" i złożyć de rów Bogu.
Jeśli więc dotychczes byliśmy niedbali, to przynajmniej od chwili
obecnej eteómy elę uweżnlejel i eterejmy eię pilnie o to, mbyśmy mogli
■przyjęć umysłem". Dobrze jeet, jeśli elę okeże, iż w przybytku Poh-
ekia każdy ma swoję częotkę. Nie skrywa się bowiem przed Penem, co
każdy ofiarowuje. Jakże chwalebnym jest dla ciebie, jośli w przybytku
PoAekla mówię no przykład: to złoto, którya pokryta joot Arko Przymie­
rza, od niego pochodzi) orobro, z którego wykonano bazy i kolumny, po­
chodzi od niego) opiż, z którego zrobiono niśktóro bezy kolumn, jeet
jego derom) również to kanionie zdobię co humerał i poktoroł, oę jogo
darem) jego derom joot purpura, w którę przyotrojo olę arcykapłan, jo-

17 Po 126,1.
W 1 Tw
- 273 -

go darem Jeet szkarłat, jego darom 09 pozostałe przedmioty, I na od­


wrót, jekę hańbę, jakim nieszczęściem będzie, jeóli Pen przyszedłszy
obejrzeć budowę przybytku nie znojdzio w nim Zednego twego deru, jeó­
li stwierdzi, że nlo nlo ofiorowołośl Czy Zyłoó tak bezboZny, tak nie­
wierny, że nie pozoetawiłeś w przybytku Bożym żadnoj pomiętkl po so-
ble? Bo jak "księżę tego ówiata" przychodzi do każdego z nos 1 szu­
ka w nae jakiogoó swojego uczynku, a jeóli znajduje, rości eoblo pra­
wo do nae, tak toż, na odwrót, Jsóli Pan przyszedłszy znajduje w swym
przybytku jakió twój der, broni cię i nazywa clę twoję własnoóclę. Pa­
nie 3ezu, udziel ol łaoki, abya zasłużył ne posiadanie w Twoim przy­
bytku jakiejś pamiętkl. Pragnęłbym, jeóli to możliwe, oby jakaś moja
częstka była w owym złocle, z którego wykonano Przebłagalnię, albo
którym pokryto Arkę, albo z którego zrobiono świecznik światła i lam­
py, Albo, jeśli nie ma złota, żeby się okazało, że ofiarowałem przy­
najmniej trochę srebra użytego na kolumny i ich bazy, albo żebym za­
służył na posiadanie w przybytku ozdoby spiżu, z którego powstały
pierścienie i pozostałe przedmioty opisane przez Słowo Boże. Obym więc
mógł być jednym z kelężęt i ofiarować drogie kamienie przeznaczone na
ozdobę humerału 1 pektorału. Ponieważ jednak przekracza to moje możli­
wości, dlatego chclałbym zasłużyć choćby na posiadanie sierści koziej
w przybytku Bożym, bylebym tylko nie okazał się jałowy we wszystkim 1
bezpłodny,
"Każdy więc tak. Jak przyjęł sercem". Baczcie, czy przyjmujecie
słowa, baczcie, czy Je trzymacie, aby wam nie umknęły 1 nie zginęły!
'Chcę was pouczyć przykładami wziętymi z kultu religijnego} wy, którzy
macie zwyczaj uczestniczyć w boskich sakramentach, wiecie, że przyj-
mujęc Ciało Pańskie przechowujecie je z całę troskę i czcię, aby na­
wet częstka nio upadła, aby odrobina poświęconej ofiary nie uległo
uszkodzeniu. Uważacie się za winnych, i słusznie, jeśli na skutek wa­
szego niedbalstwa jakaś jej odrobina ulegnie zniszczeniu. 3eśli zaó
dla zachowania Jego Ciała okazujecie tyle troski, 1 słusznie Ję okozu-
jecie, to czyż sędzicle-, że na mnlejszę karę zasługuje lekceważenie
Słowa Bożego niż 3ego Cisło?
Nakazano więc złożyć w derze poczętki, czyli pierwociny. Kto ofia-
rowuje poczętek, oczywiście sam posioda całę resztę. Zastanów się,
jak wiolo musimy mioć złoto, orebra 1 pozostołych nakazanych ofiar,
abyśmy mogli złożyć je Bogu 1 żeby joezczo zostało dla nas. Przede
wszystkim bowiem umysł mój winien pojmować Bogo i ofiorowywać Mu pier­
wociny swogo pojraowonio, aby, skoro dobrze pojmie Bogo, z kolei poznał
cołę resztę. To eomo mo uczynić mowa, to samo niechaj uczynię wszyst­
kie elementy, które sę w nas.

19 — -
- 87a -

Zastanówmy alg nad rssztg. "Błgklt, purpury, poAvôJny szkarłat 1


aplaclona płótno**0. Oto cztary materiały, których wykonano azaty ar­
cykapłana oraz pozoetaUa przedmioty przeznaczona na świgtg ozdobg. Mó­
wili o nich niektórzy nasi poprzednicy, a choć nie wypada kraść cudzej
własności, to, sgdzg, stosownie postępuje aówca, gdy wykorzyetuje
ałuezne stwierdzenia innego mówcy21. A zatea. Jak toż uznali to nasi
poprzednicy, aaterlały te eymbollzujg cztery elementy, z'których
ekłada eig ówlat 1 ludzkie clałot chodzi mianowicie o powietrze,
ogień, wodg 1 zlaalg22. Błgklt wlgc odnosi eig do powietrza - na to
wozak wskazuje jego barwo, ezkarłat zaó do ognia. Purpura symbolizuje
wodg, poniewel z wody pochodzi jej barwa; płótno Jost oymbożcu zloal,
bo z zloal sig rodzi. A wlgc wszystkie te składniki 1 ay aaay w sobie,
a ponieważ nokazano naa składać z nich pierwociny Panu, przeto Pismo
powiada: "Ważcie z was oaaych 1 złóżcie pierwociny Panu*.
4. Wydoje al sig, ta należy rozważyć takg sprawę: o pozostałych
darach Mojżesz aówił w sposób prosty, tylko przy szkarłscie dodoł
przydawkg: "podwójny", a przy płótnie - "splecione". Powstaje wlgc
pytanie, dlaczego pojedyńczyni nazwami określił Inne materiały, które
oznaczajg pozostałe elementy, a tylko szkarłat, który jest symbolem
ognia, nazwał "podwójny«". Trudne to jest do zrozumienia, a Jeszcze
trudniejsze do wyjaśnienia. Spróbujmy jednak objaśnić, tak jak Pan
pozwoli. Trzeba bowiem o pewnych sprawach powiedzieć, a Inne poaingć.
Zastenóway eig wlgc, w jakim sensie określił szkarłat jako "pod-
wójny". Ba riva ta. Jak stwlerdzlliśoy, oznacza pierwiastek ognia.
Ogień zaś ma podwójng wartość: po pierwszo - oświeca, po drugie - pa­
li. Taki Jast sens historyczny; przejdźmy do spraw duchowych. Również
w tym zakresie ogień Jest dwojaki: istnloje ogień w tym wieku, istnie­
je też w wieku przyszłym. Pan Jezus mówi: "Przyszedłem ogień rzucić
no ziemię"23: ten ogień oświeca. Ten sam Pan w przyszłym wieku mówi
do tych, "którzy dopuścili sig nieprawości": "Idźcie w ogień wieczny,
oa
który Ojciec mój przygotował diabłu i jego aniołom" - ten ogień pa­
li. Jednakże ów ogień, który Jezus przyszedł rzucić na ziemię,
"oświeca wprawdzie każdego człowieka przychodzęcego no ten świat"25,
wszelako posiada w sobie również coś, co pali, tak jak wyznaję to ci,
którzy mówię: "Czyż serco nasze nic płonęło w nas, gdy nam wyjaśniał
Pisną?"26 A zatem "wyjaśniajgc Pisma" równocześnie zapalał i oświecał.

20 WJ 35,6.
22 Cf Orig,, In 1er, hoa,, 11,3.
22
Cf los.Flav,, Antiqu., 3,103; Clem.Al., Strom., 5,6.
23 Łk 12,49,
24 Cf Łk 13,27; Ht 25,41.
25 Cf J 1,9,
26 M
- 275 -

Nl« Wien zaó, czy i ten ogień, który pall w przyszły« wieku, posiada
w sobie pierwiastek oówlocajęcy.
Zatem, jak wykazaliśmy, natura ognia jeet dwoista, i dlatego na-
kazeno ofiarować "podwójny szkarłat". Zastanówmy eig więc, w jaki spo­
sób możemy ofiarować ów podwójny ogioń na budowę przybytku. Seteli
jesteó nauczycielem, budujęc Koóciół Boty wznoeiez przybytek. Bóg więc
mówi i do ciebie to sono, co powiedział Oeremiaszowi: "Oto włotyłea w
twe ueta moje słowo jak ogień"27 . Oeóli zatea nauczajęc i budujęc Koó­
ciół Boty jedynie obwiniesz, ganisz, karcisz i przeklinasz grzechy lu­
du, a nie wydobywesz z Pień Bożych tednej pociechy, nie wyjeóniasz te­
go, co niejesne, nie poruszasz spraw głębszej wiedzy i nie odkrywasz
tajemnego sensu, to ofiarowujesz wprawdzie szkarłat, ale nie "podwój­
ny". Ogień twój bowiem tylko pali, a nie oéwieca. I na odwrót, jeóli
udzlelajęc nauki odkrywasz tajemnice Prawa, rozprawiasz o tajnikach
misteriów, o nie karcisz grzesznika, nie poprawiasz niedbałego, nie
utrzymujesz surowej dyscypliny, to ofiarpwujesz wprawdzie szkarłat,
ale nie "podwójny": ogień twój bowiem jedynie oéwieca, a nie pali.
Kto wlgc należytą składa ofiarę i należycie dzieli, ten-ofiarowuje
podwójny szkarłat, poniewat ze światłem wiedzy łęczy ogionek suro­
wości.
5. Zastanówmy się dalej, co oznacza "splecione płótno". Otót i tu
dodano przydawkę, której brak przy wyszczególnieniu pozostałych ele­
mentów. Stwierdziliśmy, te płótno symbolizuje ziemię, którę jest na­
sze ciało. A więc Mojtesz nie chco, aby ofiarowywano Bogu ciało nurza­
jące sig w rozwiązłości 1 nieokiełznane w rozkoszach: przeciwnie - no-
kazuje jo więzać i krępować. Któż więc krępuje ciało swoje? Ten oczy­
wiście, który rzekł: "Poskramiam moje ciało i poddają jo w niewolę,
abym innym głoszęc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za nie-
zdatnego" . Tak więc "ofiarować spleciono płótno" oznacza tyle, co
"poskramiać ciało powściągliwością, czuwaniem i wysiłkiem kontem­
placji".
Złożono w darze równioż sierść kóz. Zwierzę to Prawo nakazuje
składać w ofierze za grzechy; sierść zaś jest to rzecz obumarła, po-
29
zbawiona krwi i nieżywa . Kto ję ofiaruje, wskazuje, tc uaarł w nim
już zmysł grzechu i że grzech już nlo żyje i nie rzędzi w jogo człon­
kach.
Złożono równioż skóry baranie. Niektórzy nosi poprzednicy^ uzna­
li, te boran symbolizuje popędliwość. A ponieważ symbolem jost tutaj

27 Oar 5,14.
20 1 Kor 9,27.
PO _ .
- 276 -

skóra bartnego zwierzęcia* przeto ton, kto ofiarowuje Bogu skóry bara­
nio, wskazujs* iż popędliwość w nia utarła.
Dalej Piano powiada: "A wszyscy mężczyźni* którzy tak postanowili
w sorcu* wzięli od swych kobiet 1 przynieśli drogie kamienic* kolczy­
ki, pierścienie* grzebienie i bransolety" * Widzisz, jak znoszę dary
Dogu ci* którzy patrzę sercea, którzy sercem rozumieję, których uayoł
jest napięty 1 oddany Słowu Bożemu* Oni zatem przynoezę własne dary,
a poza tya, jak aówi Plsoo* przynoszę również od swych kobiet "kolczy­
ki* drogie kamienie i bransolety". Mówiliśmy już niejednokrotnie, że
w sensie alegorycznym kobieta symbolizuje ciało, mężczyzna zaś rozua-
ny umysł. Dobro sę więc to kobiety, które słuchaję swych mężówj dobre
jest ciało, które nlo toczy walki z duchem, lecz jest mu posłuszne i
zgadza się z nla: dlatego też Pan powiedział: "Jeśli dwaj albo trzej
spośród was zgodzę się zo sobę, o cokolwiek prosić będziecie, spełni
się waa"32. Ofiarowuję więc "kolczyki od swych kobiet". Widzisz, jak

słuch składaję Panu w ofierze. Składaję również branoęlety: sę to pra*


we33 1 dobre uczynki dokonywano w cielej ofiarowuje je Panu rozuany

uaysł. Ofiarowuję grzebienie. Grzebienie ofiarowuje ten, kto potrafi


roztrzygnęć* co należy czynić, a czego unikać, co olę podoba Bogu, a
co Nu się nie podoba, co jest sprawiedliwe, a co niesprawiedliwe. To
właśnie symbolizuję grzebienie składano w ofierze Panu. Tutaj więc
kobiety Panu ofiarowuję kolczyki, bo sę to mędre kobiety. Przyezły
bowloa* jak aówi Pismo, aędre kobiety 1 wykonały wozyotko, co było po­
trzebne do ozaty arcykapłana. Natoaiaot owe kobiety, które oflarowoły
kolczyki na budowę dolca, były głupio, ono "odwróciły elę od słucha­
nia prawdy, a zwróciły eię ku bezbożnym baśniom"34) dlatego włośnio

ofiarowały swojo kolczyki na wykonanie poeęgu dolca. Również w Kolę-


dza Sędziów znajdujemy zaplo aówlęcy o tya, żo inny pooęg zootał wy­
konany z kolczyków kobiecych3 •

Błogosławiona oę więc owe kobiety, błogooławlono owo ciało, któro


ofiarowuje Ponu swojo kolczyki, owojo branooloty, owoje pierścienie
oraz wozalkio dzieła ręk owo!eh, to znaczy pootępujo zgodnie z przy­

kazaniami Pana.
6, Stwierdzono dalej, żo "ton, u kogo znalazły olę niobutwlojęco
drzewa, przyniósł jo Panu*36. Kto "miłuje Chryotuoa Pana w nloakazl-
tolnośd*37, ton ofiarowuje Bogu niobutwlojęco drzewo. Błogoołowlony

M Wj JS.22.
W Cf W,W*
33 Gra ołów: do/tra-prox 1 dextralla-branooloty.

f Yyo 4,4,
- 277 -

zatem ten, u kogo znajduje sig nieskażony uaysł albo nieskażone ciało,
i kto ofiarowuje jo Bogu. Bardzo słusznie zatem powiedziano: "U kogo
znoleziono niebutwlejgco drzewa". Wszak nie u wszystkich znójdujg sig
"niobutwiejgco drzewa". Pismo nio aówi, u kogo znaleziono złoto i
srebro: umysł bowloa i aowg aoZna znałoić u każdego. Pismo nie powie­
działo teZ, u kogo znaleziono cztery barwniki: kaZdy przecieZ w zakre-
aio ciała składa sig z czterech elementów. "Niobutwiejgce drzewo" na­
tomiast, czyli łaskę nieskazitelności i dziewictwa, u niewielu aoZna
znaleźć - tak jak to stwierdza sam Pan: "Nie wszyscy pojmuję to słowo,
3B
lecz tylko ci, którym to jest dana" .
7. Pismo powiada. Ze również "ksigżgta" ofiarowali swoja dary ■
"Ofiarowali drogie kamienie, szmaragdy, kamienie napełniania oraz ka­
mienie na przystrojenie humerału" • Termin: "kamienie napełnienia",
oznacza kanionie umieszczona na pektorale, to znaczy te, które znaj­
duję sig na piersi arcykapłano, a wyryte sg na nich nazwy pokoleń
Izraela . Tak zwany pektorał, czyli racjonał, spoczywajęcy na piersi
arcykapłana, symbolizuje rozumny umysł, który jsst w nas. Na nim
więc, jak powiedziano, umieszczone zostały "kanionie napełnienia";
one przylegajg i stykajg sig z kamieniami humerału i sg przsz nis
ściśle otoczone. Humerał symbolizuje dobre uczynki. Uczynki wigc śdś-
lo wigZg sig z rozumem, a rozum z uczynkami, aby była między nimi
zgodność: "Kto bowiem bgdzie działał i uczył (działać), ten bgdzie
eig zwał wielkim w królestwie niebieskie"42. Niechaj wigc słowa nasze

bgdg zgodne z uczynkami, a uczynki niechaj przyozdabiajg słowa: to


bowiem symbolizuje strój arcykapłana. Wszelako, aby go wykonać, po­
trzebni sg keigtęto: strój ten należy bowiem do tych, którzy poczyni­
li takie postgpy, it zasługuję na to, aby stać na czsle ludu.
Księtgta ofiarowuję równlot oliwę przeznaczong na dwojaki utytsk:
do lamp i do namaszczenia. Otót lampa tych, którzy stoję na czole lu­
du, nlo powinna być ukryta albo "umieszczona pod korcem, lecz ma stać
na świeczniku, aby świeciła dla wszystkich domowników"4^. Księtęta
składaję ** oflerzs równiet "mieszankę kadzideł"44, które Mojżesz o-

f la rowu je jako "miłg woń dla Pana" , a to w tya celu, aby księtęta
mogli powiedzieć: "Oseteśmy miłg wonię Chrystusowę"4^ •

38 Mt 19,11.
39 Cf Wj 35,27.
40 WJ 35,27.
41 Cf Wj 28,9.
42 Mt 5,9.
43 Cf Mt 5,15.
44 Cf Wj 35,28.
- 278 -

A skoro lud zloty! dary, »WojZesz zawezwał wszystkich mędrych”


rze.ieślnlków 1 budowniczych47, -by zrobili 1 wykonali wszystko zgod­
nie z zapisaa. -»Zawezwał również mędre kobiety" , aby wykonały wszy­
stko, co nadawało alf do przybytku Pańskiego. Widzisz więc, że wszyst­
ko, co powstało, powstało dzięki pracy ludzi mędrych: Pisao aówl o
"eędrych kobietach* 1 o "mędrych mężach". "Wszelkie bowlea dzieła Pań­
skie powstaję w mędrodcl"49. Przychodzi zatem każdy "mędry w umyśle"
i wykonuje dzieła Pańskie. Nie wystarcza, że złożymy daryt trzobo,
byóay mędrze wykonali to, co leży w naszych możliwościach, byśmy u-
aiell haftować płótno złotem, podwajać szkarłat 1 łęczyc go z purpurę.
Bo cóż cl przyjdzie z tego, żo masz to wszystko, o nie umiesz z tego
korzystać 1 nie wiesz, w jaki sposób powinieneś to przygotować w eto-
sownya czasie i alejscu oraz złożyć w ofierze? Dlatego też dokładajmy
starań, byśmy byli aędrzy, byśmy aogU w odpowiednim czasie wykorzys­
tać to, czego się dowiedzieliśmy ze świętych Pism. byśmy mogli przygo­
tować materiały oraz zbudować z nich i przystroić "przybytek dla Boga
□ekub." . z. sprawę Chrystus. Pana naa2ego| wOego Jaflt chwa_
ła i władza na wieki wieków, amen"5*

47 Cf WJ 36,2.
* Cf Wj 29,29.
" Cf 9» m.2A.

You might also like