Download as odt, pdf, or txt
Download as odt, pdf, or txt
You are on page 1of 2

✔ Kompaktowa, łatwa do przenoszenia

✔ Dosyć dobrze trzyma ostrość


✔ Oryginalna osłona głowni dobrze zabezpiecza, daje dodatkowe możliwości przymocowania
✔ Dość dobrze radzi sobie z rozdzielaniem pieńków na mniejsze szczapki drewna
✔ Doskonale Radzi sobie przy pracy w ograniczonej przestrzeni np. przy pozbywaniu się
korzeni podczas kopania rowów
✔ Chwyt ergonomiczny i gumowany z teksturą
✔ Możliwość używania jak młotka

✗ Ze względu na krótki chwyt praktycznie można przytroczyć tylko jednym paskiem, co


zmniejsza stabilność.
✗ Nie najlepiej radzi sobie z odłupywaniem/ przecinaniem gałęzi.
✗ Ostrze dosyć mocno niszczy przy trafieniu w kamień/gwoźdź
✗ Oryginalna osłona głowni mocno zmniejsza poręczność

Recenzowanym przeze mnie produktem będzie „mini” siekiera turystyczna firmy KAYOBA.
Można ją dostać w sklepach „Jula”. Zarówno w stacjonarnych, jak i w internetowym za około 50 zł.

Siekierę dostajemy w porządnym plastikowym futerale, który chroni ostrze, oraz posiada rączkę do
wygodnego przenoszenia. Po złapaniu jej do ręki można od razu odnieść wrażenie porządności.
Cała siekiera ma 23,5 cm długości, trzonek ma 17cm, a krawędź tnąca 7cm. Siekiera waży nieco
ponad pół kilograma. Głownia ma profil wklęsły, a w trzonku jest mocowana poprzez kształt
zwężający się z jednej strony. Głownia wystaje jednak także z drugiej strony, dzięki czemu można
używać jej także jako młotka. Trzonek jest wykonany z tworzywa sztucznego bardzo dobrej
jakości. Sklep podaje, że jest to włókno szklane. Około 2/3 trzonka jest pokryta gumą z teksturą
antypoślizgową. Jest on bardzo dobrze wyprofilowany. Można bardzo wygodnie trzymać zarówno
wysoko, jak i na jego końcu, czy nawet z chwytem, gdzie mały palec spoczywa luźno. Trzonek jest
pusty w środku, co pozwala łatwo zrobić otwór na linkę, czy smycz. Odpowiednio kreatywne osoby
mogą nawet spróbować zrobić w nim skrytkę. Nie ma luzów między trzonkiem, a głownią. Jedyna
wizualna wada to widoczna linia szwów.

Podczas pierwszego testu pech sprawił, że podczas jednego z pierwszych uderzeń spudłowałem i
trafiłem w kamień. Pozostawiło to w ostrzu około cztero milimetrową szczerbę. Mimo to po
powrocie do domu szybki i bezproblemowo ją naostrzyłem. Uznałem też, że oryginalna osłona jest
zbyt duża i zamieniłem ją na własnoręcznie zrobioną z taśmy izolacyjnej i gumowego sznurka.
Siekierę można bardzo łatwo przenosić w plecaku, czy kieszeni cargo w spodniach. Pod tym
względem jest porównywalna do części pił składanych. Niestety ze względu na krótki trzonek przy
przytroczaniu do plecaka zwykle uda się ją przypiąć tylko jednym paskiem, co znacząco ogranicza
stabilność.

Przy kolejnych testach sprawdziłem jej możliwości. Zaskakująco dobrze poradziła sobie ona z
rozłupywaniem pniaków na mniejsze części. Gorzej sobie poradziła z odcinaniem gałęzi od drzewa,
czy przecinania ich na pół. Może to jednak wynikać z tego, że osobiście rękę trzymam wyjątkowo
daleko od gałęzi w obawie przed spudłowaniem i trafieniem w palec. Najlepszym zastosowaniem
dla siekiery okazała się pomoc przy pracach z kopaniem. Miałem okazję wykopać okop w ziemi
pełnej korzeni. Bardzo sprawnie radziła sobie ona z grubymi kożeniami, które uniemożliwiały
kontynuację kopania.
Pomimo tego, że ze względu na konstrukcję może to spowodować wysunięcie się głowicy z
trzonka, bezproblemowo używałem jej drugiej strony jako młotek. Zarówno do gwoździ, jak i do
wbijania patyków w ziemię. Nie zaobserwowałem żadnej różnicy.

W swojej kategorii siekiera prawie nie posiada konkurencji. Co prawda Fiskars wypuścił siekierę w
porównywalnych rozmiarach (X5-XXS), jest ona jednak ponad dwa razy droższa. Uważam, że jest
to produkt bardzo dobrej jakości, dobrze wyceniony i funkcjonalny. Osobiście zabieram i
wykorzystuje ją częściej, niż piłę składaną i polecam wam zastanowić się nad tym samym.

You might also like