Kolory I Zapach U Zwierząt

You might also like

Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 5

Jak zwierzęta postrzegają kolory

Obraz w oku powstaje na siatkówce oka. Światło po przejściu przez soczewkę


pada na 
znajdujące się w siatkówce komórki wrażliwe na światło - fotoreceptory. Są dwa
podstawowe 
rodzaje fotoreceptorów: pręciki i czopki. 
Pręciki rejestrują zmiany jasności, a dzięki czopkom możemy rozróżnić kolory.
Pręcik są 
bardziej czułe na światło niż czopki. W nocy gdy jest ciemno, komórki
odpowiedzialne za 
widzenie barwne (czopki) nie są stymulowane. Reagują jedynie pręciki. Dlatego
o zmierzchu 
wszystko wydaje się szare.
W oku znajdują się trzy rodzaje czopków, które są wrażliwe na trzy podstawowe
barwy 
widmowe: czerwoną, zieloną i niebieską. W zależności od stopnia stymulacji
poszczególnych rodzajów czopków widzimy określony kolor, który można
przedstawić jako kombinację tych trzech podstawowych barw. Barwę białą
zobaczymy, gdy wszystkie trzy rodzaje czopków będą pobudzone jednakowo
silnie

Oko człowieka i małp naczelnych ma 3 receptory (czopki) kolorów: czerwony,


zielony 
i niebieski, oraz tzw. pręciki, które odpowiadają za widzenie czarno-białe, 
tj. rozróżnianie kształtów oraz stopień jasności obiektów. Korzystając ze
swojego 
aparatu widzenia, człowiek postrzega spektrum barwne, określane jako zakres
barw 
od czerwonego, poprzez pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo, aż do 
fioletowego. Jest to tzw. siedem kolorów tęczy, które opisał już w XVII wieku
na 
podstawie rozszczepienia światła w pryzmacie angielski fizyk Izaak Newton.

Inne zwierzęta, na przykład koty, widzą bardzo dobrze odcienie szarości, a ich
wzrok 
w pełnym oświetleniu dziennym nie jest tak czuły, jak oko człowieka. Jego
wzrok 
dostosowywał się przez tysiąclecia do specyficznego rodzaju aktywności tego 
zwierzęcia. Koty polują po zmroku i w ciemności, dlatego ich narządy wzroku
są 
bardziej wyczulone na słabe natężenie światła, niestety kosztem ostrości
widzenia. 
Jest to cena, jaką musiały ponieść za perfekcyjne przystosowanie się do
działania 
w gorszych warunkach oświetleniowych. Wśród ciemnego otoczenia trudniej 
rozróżnić odpowiednie kolory, dlatego znaczenia nabiera parametr ilości
światła 
(jasność/ciemność). Dlatego kot bardzo dobrze widzi w zakresie kolorów
achromatycznych. Potrafi rozróżnić więcej odcieni szarości niż człowiek, co
prawdopodobnie pozwala mu lepiej łapać „szare myszy”. 
Porównajmy teraz krótko wzrok psa, który jest podobny do wzroku człowieka, 
lecz daltonisty. Psy należą do zwierząt dichromatycznych, czyli takich, które 
posiadają dwa rodzaje czopków. Pies nie odróżnia zakresu widma od
czerwonego do 
zielonego, czyli generalnie psy mają świat pomalowany w dwóch kolorach –
„na 
żółto i na niebiesko” plus odcienie szarości. Z tego powodu, na przykład,
zielono- 
-czerwona piłka o tym samym natężeniu i jasności obu barw będzie
percepowana 
nie jako dwukolorowa, lecz mająca jeden szary odcień, czyli odbierana będzie
przez 
receptory w formie jednego niepodzielnego wrażenia wizualnego.
Wśród innych zwierząt konie i kozy nie widzą błękitu, niebo jest dla nich szare, 
a owce nie widzą ani błękitu, ani czerwieni. Natomiast ssaki morskie posiadają
tylko jeden rodzaj czopków. Jest to tzw. widzenie monochromatyczne, czyli
czarno-białe. 
Taki wzrok charakteryzuje m.in. delfiny czy lwy morskie, których wzrok nie 
odpowiada za widzenie kolorów, a jedynie odróżnianie kształtów. 
Natomiast narząd wzroku zwierząt jest dostosowany do warunków, w jakich
one 
bytują. Dlatego tylko umownie można używać pojęć lepszy/gorszy wzrok‚ gdyż 
każde zwierzę dysponuje takim wzrokiem, jaki jest mu potrzebny na danym
etapie 
rozwoju
Przyjrzyjmy się przez chwilę percepcji barw przez ptaki i niektóre owady.
Wiele 
z nich widzi niewidoczne dla człowieka promieniowanie ultrafioletowe. Jest 
to „kolor”, do którego nie ma dostępu człowiek. Nawet nie domyślamy się, jakie
to 
może być wrażenie wizualne, gdyż zakres tych fal leży poza zdolnościami
naszego 
aparatu widzenia. Skąd u niektórych zwierząt umiejętność widzenia w
ultrafiolecie? 
Otóż ptaki mają cztery rodzaje czopków. Czwarty czopek odpowiada właśnie
za 
widzenie w tym zakresie. Pszczoły, bąki i niektóre inne owady posiadają trzy 
rodzaje czopków, ale ich spektrum obejmuje również ultrafiolet. W praktyce 
pozwala to na podwojenie dostępnej palety kolorów. Zatem kolor biały będzie
dla 
tych zwierząt miał różne odcienie znacznie różniące się siebie. Widzenie w
ultrafiolecie ma również swoje praktyczne odbicie i jest bezpośrednio związane
z zalotami zwierząt. Niektóre ptaki mają piękne wzory na upierzeniu widziane
tylko w ultrafiolecie. Oprócz tego, takie widzenie pozwala ptakom drapieżnym
widzieć z lotu ptaka o wiele więcej w porównaniu z człowiekiem. Pomaga im
to, na przykład, w poszukiwaniu pożywienia. Kał i mocz pozostawiany na ziemi
przez gryzonie absorbuje ultrafiolet, dzięki czemu ptak widzi z góry dokładnie
ścieżki, po których poruszają się gryzonie, na które poluje. 
Natomiast część owadów ma zakres percepcji przesunięty w stronę
podczerwieni. Taką zdolnością cieszą się pluskwy, wszy i komary (te ostatnie
widzą różnicę już przy 0,05°C!). Wyjątkowe możliwości widzenia posiada
australijski chrząszcz (Merimna atrata), który dzięki bardzo czułym receptorom
w zakresie podczerwieni potrafi „zobaczyć” pożar z wielu kilometrów.

-Do niedawna sądzono, że byki reagują agresywnie na czerwony kolor płachty


toreadora, która zachęca je do ataku. Pogląd ten obaliły badania, które dowiodły,
że byki nie widzą czerwieni, a w rzeczywistości rozjusza je ruch płachty.

Kolor zwierzęcia i jego funkcje 

Kolor ciała zwierzęcia jest wbrew pozorom bardzo istotnym elementem jego
wyglądu. Pełni on różnorodne funkcje. 
Niewątpliwie jedną z nich jest funkcja ochronna. Zabarwienie ciała może być
bowiem jednym z elementów upodabniających je do otoczenia. Dzięki temu
zwierze potrafi uniknąć zauważenia go zarówno przez drapieżniki jak i ukryć się
przed wzrokiem potencjalnej ofiary i może skradać się do niej nawet na bardzo
niewielką odległość. Barwy maskujące pomagają więc przetrwać. Często są tak
idealnie dopasowane nie tylko kolorem ale i wyrysowanym wzorem, że
naprawdę trudno odróżnić zwierze od podłoża, kamienia, liścia czy np. gałązki. 
Jest to tzw. kamuflaż. Rozróżniamy trzy rodzaje kamuflażu crypsis (wtapienie),
motion dazzle (oślepienie ruchem), mimikra  Ubarwienie pełni u zwierząt
również inne ważne funkcje. 
U wielu gatunków jest bardzo ważnym elementem okresu godowego. Używa się
nawet określenia "barwy godowe". To one często decydują o tym, czy dany
osobnik zostanie wybrany bądź zaakceptowany przez partnera seksualnego.
Szczególnie duże znaczenie ma ono u ptaków, choć spotykane jest również u
wielu innych grup zwierząt.
 Kolejną bardzo istotną funkcją zabarwienia ciała jest sygnał ostrzegawczy. W
przyrodzie powszechnie rozpoznawalnym znakiem, mówiącym, że należy być
czujnym są ostre, intensywne kolory na ciele. Są one odbierane jako sygnał
informujący np. o tym, iż jego właściciel jest jadowity. Przynosi to obopólną
korzyść, ponieważ posiadające trującą broń zwierze nie zostanie zaatakowane, a
inne nie będzie narażać niepotrzebnie swojego życia nękając jadowitą ofiarę.
Takie barwy ostrzegawcze są częste między innymi u gadów (np. węży) i
owadów. Kolor ciała może być także przydatny do zmylenia przeciwnika. Wiele
zwierząt tylko "udaje" jadowite manifestując swoje intensywne barwy. 
Zdarza się też, że malunek, czyli wzór widniejący na ciele myli drapieżców i
konkurentów. Może mieć on formę np. oczu na skrzydłach motyla, co sprawia,
że wydaje się on większy i groźniejszy niż w rzeczywistości jest. Oczy dla
zmylenia przeciwnika mogą być namalowane również z tyłu ciała. Umaszczenie
może być też przystosowane do sposobu widzenia gatunku, dla którego jest
przeznaczone. Tak właśnie jest u zebr. Nie można bowiem powiedzieć, że ich
kontrastowe paski o barwach całkowicie różnych od tych jakie występują w
naturalnym środowisku pełnią funkcję barw maskujących. Prawdopodobnie jest
to jednak sposób ochrony przed insektami, które jak wiadomo widzą zupełnie
inaczej niż ssaki.

Zapachy u zwierząt

Działanie zmysłu węchu (podobnie ze smakiem) polega na pobudzaniu komórek


węchowych 
(smakowych) przez cząsteczki różnych związków chemicznych. Informacja o
wykrytych 
związkach dociera do mózgu. Mózg identyfikuje je jako przyjemne lub nie,
często oznacza to 
– korzystne dla mnie lub np. szkodliwe. Często substancje, które mogą nam
zaszkodzić mają nieprzyjemny zapach lub smak – trujące rośliny często są
gorzkie, zapach zepsutych jaj to zapach bardzo trującego siarkowodoru H2S i
wyczuwamy go już w minimalnym stężeniu. Jednak nie jest to reguła – bardzo
trujący cyjanek potasu KCN ma zapach migdałów, a bardzo silnie trujący czad –
tlenek węgla CO jest zupełnie bezwonny.

Człowiek ma ok. 5 mln komórek odpowiedzialnych za rozpoznawanie zapachu


– nie jesteśmy w tym jednak mistrzami. To czego zupełnie wyczuje człowiek
nawet w minimalnym stężeniu może wyczuć pies, który może mieć tych
komórek nawet od 120 do250 mln. Również obszary mózgu u psa uaktywnione
do rozpoznawania zapachów zajmują u psa ok. 40 razy większą jego część niż u
człowieka.

Zapach jako element porozumiewania.

Podczas oddawania moczu wielbłądy machają ogonami, aby rozpylić na sobie


jego mocny zapach. Biały nosorożec wchodzi we własny kał, aby z każdym
krokiem rozprzestrzeniać swój zapach. Nic bardziej nie różni człowieka od jego
zwierzęcego przodka niż spryskiwanie się dezodorantem. Dla wszystkich innych
zwierząt osobisty zapach jest jedną z radości życia, źródłem asekuracji i
wygody, sposobem utrwalania więzi między blisko spokrewnionymi
osobnikami. Wykorzystuje się go do odnajdowania drogi do domu, do
zaznaczania terytorium, do pozostawiania informacji dla innych członków stada.
Ale najważniejsze jest to, że zapach ma istotne znaczenie dla rozmnażania się
zwierząt.

Nie każdy właściciel kota zdaje sobie sprawę, że jego pupil prowadzi z nim
chemiczną rozmowę. Koty w domu ocierają się o nogi ludzi, aby zostawić tam
ślad swych "osobistych perfum", wytwarzanych przez gruczoły na policzkach.
Kiedy głaszczemy kota, zawsze potem energicznie liże on swoje futro, aby
zidentyfikować zapach osoby, która głaskała. To zachowanie służy do
sprawdzenia tożsamości człowieka i określenia jego przynależności do "stada".
Na swobodzie zwierzęta robią to tylko w stosunku do osobników należących do
tych samych co one gatunków. Europejskie borsuki namaszczają inne osobniki,
żyjące wraz z nimi w kolonii, wydzieliną gruczołów przyodbytowych: jeden
osobnik, podnosząc wysoko ogon, cofa się w kierunku drugiego, aby dotknąć go
i "uperfumować". Dzięki takiej regularnie czynionej wymianie zapachów
między osobnikami, zapach identyfikujący wszystkie zwierzęta żyjące w stadzie
czy grupie ustala się. To jednak nie przeszkadza w przyjmowaniu nowych
członków i zmianie układu stada bądź grupy.

You might also like