Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 853

Table of Contents

I
II
III
IV
I
II
I
II
I
II
I
II
samozwańców
7.Spotkajcie wartością prawdę sercem
prawdy
II
1. Rzemienny pas umacnia
S
1. Szacunek do naszego Boga
1.Nasze autorytety
W
I
2.Wierzącym
W
II
W
1. Skontrolujcie szczerość swojego posłuszeństwa
II
III
1. Jego natura
I
III
IV
I
II
III
IV
William Gurnall – Chrześcijanin w pełnej zbroi Bożej Tom 1

Chrześcijanin w pełnej zbroi

Część pierwsza

Kapłańskie powołanie, aby być uzbrojonym

W końcu bracia moi umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy Jego.


Ef. 6:10
I
Chrześcijańskie powołanie bycia mężnym
Apostoł Paweł był przezornym. Zwracają się w liście do pierwszych
chrześcijan w Efezie on bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z
konieczności przygotowania ich do niebywałych trudności. . Lecz na
początku on chciał uspokoić i dodać zapału i przez przypomnienie i
potędze Boga. I powinno to się odbywać w następujący sposób:
Niektórzy z moich braci drżą ze strachu widząc silne, dobrze uzbrojone,
liczne doświadczone, dobre wyćwiczone siły wroga idące przeciwko nim,
przy czym oni są słabi, nieliczni, brak im doświadczeń w walce. Paweł
rozumiał, że rozszarpywana dusza przez strach jest bardzo osłabiona
swoimi biedami, trudno jej przysłuchiwać się nawet dobrej radzie. Strach
paraliżuje o arę. I to zdarza się podczas pierwszych ataków, oszalali
żołnierze chowają się w okopach i nie pokazują dopóki nie upewnią się,
że niebezpieczeństwo minęło. Dlatego apostoł Paweł szukał
środków, które by zbawiły wierzących od strachu i znajduje je. A jego
odpowiedź jest nieprzemijającą prawdą, pozwalającą ominąć słabość
znaną dla każdego chrześcijanina od niepamiętnych czasów.
On mówi nam: Nie pozwalajcie, aby strach owładnął wami. Idźcie do
przodu nie tracąc męstwa, pozostając twardym w wierze i w Panu, u nas
jest wielka cecha, przebieg bitwy zależy tylko od Boga, a nie od naszej
siły lub umiejętności. Słysząc tą wiadomość dającą nadzieję każda drżąca
od strachu dusza westchnie z lekkością. Odtąd każdy chrześcijanin może
skupić się na konkretnym zadaniu, a mianowicie być naprawdę
poruszonym. I to wezwanie jest powtarzane wytrwale w Piśmie. Bądźcie
odważni i dzielni, nie bójcie się, nie lękajcie.
2Kron.
32:7 Mówcie do zaniepokojonych w sercu. Izaj. 35:4 Innymi słowami:
zbierzcie wszystkie swoje siły ponieważ one jeszcze się wam przydadzą.
Małoduszność jest niegodna chrześcijanina. Jeżeli wy macie nadzieję, że
będziecie wypełniać przykazania swojego Wodza, to wam potrzebna jest
śmiałość, zdecydowanie. On rozkazał: Tylko bądź mocny i mężny –
po co? Ażebyś mógł je poddawać się w bitwie z walczącymi narodami?
Ażeby mógł uczynić sławnym swoje imię? Nie! Lecz abyś czynił wszystko
według zakonu jak ci Mojżesz mój sługa nakazał.
Joz. 1:7 Lecz dlatego, aby przestrzegać przykazań i być wiernym Bogu
wam jest potrzebna śmiałość i zdecydowanie i to o wiele więcej niż dla
dawania rozkazów dla całej armii.
Bycie chrześcijaninem jest o wiele trudniejszym niż bycie generałem lub
pułkownikiem. I to zadanie jest ponad siły nawet dla silnych mocarzy
jeżeli oni przestaną czerpać ze źródła bardziej wzniosłego niż oni sami.
Niewierzący patrzy na modlącego się na kolanach chrześcijanina i śmieje
się nad bezsensowną pozycją, którą zajmuje Boże dziecko przed
nacierającym na niego wrogiem. I tylko wiara przenika cały rozmach
przygotowań dokonywanych w tej minucie przed dojściem do wojny. Ale
w jaki sposób nieuzbrojony żołnierz będzie mógł pokonać tak
znakomicie uzbrojonego wroga. Podobnie i cielesny chrześcijanin nie
może liczyć na dokonanie bohaterskich czynów ku chwale Bożej, które są
możliwe tylko dzięki modlitwie.
Modlitwa jest głównym szlakiem prowadzącym do tronu Boga. W
modlitwie chrześcijanin zbliża się do Boga z szacunkiem i śmiałością
wiary wychodzi z Nim do bitwy i nie puszcza się Jego dopóki nie otrzyma
błogosławieństwa.
Natomiast cielesny chrześcijanin nie bierze pod uwagę
niebezpieczeństwa jakie czai się w jego grzeszności, rzuca się do bitwy z
nierozsądną pewnością, która obarczona jest tchórzostwem.
Kiedy tylko jego rozum obudzi się i zaczyna bić na alarm z powodu
okrążających jego grzechów. I potem osłabiony od tego
niespodziewanego napadu on porzuca uzbrojenie i broń i ucieka z
grzesznym Adamem nie mogąc patrzeć Bogu w twarz.

Na każdym kroku swojego chodzenia z Bogiem chrześcijanin spotyka się


z niebezpieczeństwem, które przyczaiło się przy drodze prowadzącej do
nieba. On powinien walczyć z wrogiem o każdą piędź ziemi na tej drodze.
A to dlatego, ze do tego są zdolne tylko szlachetne dusze, które ośmielają
się wziąć niebo siłą.

Tchórzostwo i dzielność (śmiałość)

Wojenna analogia odsłania przyczynę dlaczego ci, którzy oświadczają, ze


są przywiązani do Chrystusa i przystępują do walki z szatanem są tak
bardzo liczni, a prawdziwi chrześcijanie, którzy wychodzą z tej walki
zwycięzcami są tak bardzo nieliczni. Wszyscy by chcieli być żołnierzami
powodzenia, jednak tylko niewielu posiada śmiałość, odwagę i
zdecydowanie konieczne są dla pokonania trudności, które spotykamy
na drodze do zwycięstwa. Izraelici z radością wychodzili z Egiptu za
Mojżeszem, lecz wystarczyło im, aby zobaczyli i odczuli
niebezpieczeństwo pustyni i głód i że spełnienie ich oczekiwań przesuwa
się w czasie, oni od razu okazali chęć powrotu. Niewola Egipcjan nie była
lepszą niż Błogosławieństwo Boże.
Od tamtego czasu ludzie zupełnie się nie zmienili. Ileż to ludzi odchodzi z
krzyżowej drogi cierpienia. Podobnie jak Orpa oni są w stanie iść za nim,
ale na bardzo krótkim dystansie.
Rut 1:4
Oni opowiadają się za chrześcijaństwem i nazywają siebie dziedzicami
błogosławieństwa świętych, kiedy jednak zaczynają się doświadczenia
bardzo szybko stają się chłodnymi i wymawiają się od tego, aby cierpieć
w Imię Chrystusa. Przy pierwszych oznakach
trudności, oni całują Zbawiciela i zaraz porzucają Jego mając nadzieję, ze
dostaną się do nieba bez

płacenia tak bardzo wysokiej ceny. Jeżeli na tej drodze trzeba sprzeciwić
się tylu wrogom, to oni zaczynają się zadowalać osobistymi zapasami,
pozostawiając wodę żywą dla tych, którzy odważają się na coś więcej. A
kto z nas nie przekonał się, że naśladowanie Chrystusa wymaga innego
ducha, którego świat dać nie może. Dlatego też chrześcijanie proście
Boga, aby dał
wam święte zdecydowanie i śmiałość, które są wręcz konieczne dla was
w naśladowaniu Chrystusa. Bez nich wy nie będziecie mogli stać się
takimi, za jakich wy siebie macie. Droga burzliwych prowadzi prosto do
piekła. Obj. 21:8 A śmiały ciśnie się gwałtem.
Mat. 11:12
Tchórze nigdy nie wywalczą nieba. Nie mówcie, ze jesteście zrodzeni
przez Boga i Jego królewska krew płynie w waszych żyłach, dopóki nie
będziecie mogli udowodnić swojego pochodzenia przez Jego heroicznego
ducha, odważając się być świętym wbrew ludziom i demonom.
Zyskacie źródła siły i wielkie pocieszenie jeżeli zrozumiecie, że wasza
kapłańska misja jest z Boga. Sam Bóg wyznaczył Swojego Syna Wodzem
waszego zbawienia. Hebr. 2:10 i utwierdza dodając sił wam w tej bitwie.
I On doda wam siły i śmiałości na polu bitwy i wyprowadzi was stamtąd
z godnością. On żył i umarł ze względu na nas. I On będzie żyć i umierać z
wami.
Jego miłosierdzie i dobroć do Swoich żołnierzy nie ma równych sobie.
Historycy mówią, ze Trocjan podarł swoją odzież, aby obwiązać rany
swoich żołnierzy. A Biblia mówi nam, że Chrystus przelał Swoją Krew
ażeby uzdrowić tym balsamem rany Swoich świętych. Jego ciało zostało
rozdarte, aby przewiązać rany swoich żołnierzy, Jego świętych. Nikt nie
zrówna się z Nim w męstwie. On
kiedy to cała siła piekła natarła na Niego i cała praworządność nieba była
przeciwko, wiedząc o wszystkim co miało się dokonać Pan Jezus
wychodzi naprzeciw i mówi: Kogo szukacie: Jan 18:4 Szatan nie mógł
otoczyć zewsząd Jego, bo nasz Zbawiciel nigdy nie przegrał żadnej walki
nawet wtedy kiedy utracił życie Swoje.
On odniósł zwycięstwo dostarczając Swoje trofeum do nieba w
triumfalnym pojeździe wniebowstąpienia. Tam On je przedstawił, ku
wielkiej radości świętych i aniołów.
Wcielając się do chrześcijańskiego wojska znaleźliście się w rzędach
wyborowych żołnierzy. Każdy z waszych współbojowników – jest
królewską latoroślą. Oni i podobnie tak jak i wy znajdują się w samym
środku wiru walki, osaczonymi ze wszystkich stron przez napady i
pokuszenia. Inni znów po wielokrotnie wznawianych atakach na nich, i
wycofaniach się, ruszyli do przodu z wiarą i obecnie już stoją przed
ścianami niebiańskiego miasta jako zwycięzcy. I stamtąd spoglądają na
was i wzywają was jako swoich ziemskich współbojowników, abyście się
podnieśli na taką samą wysokość idąc w ślad za nimi. Oto ich klucz:
Walczcie na śmierć i życie i znajdziecie się także w tym mieście tak jak i
oni się znaleźli.
Za uczestnictwo w tej bitwie i wy także będziecie wynagrodzeni
niebiańską chwałą. Już jedna chwila tej nieziemskiej radości osuszy
wasze wszystkie łzy i uzdrowi wasze rany, a radość zwycięstwa zmaże
wasze wspomnienia o ciężkich walkach. Jednym słowem, Bóg aniołowie i
święci wraz z Bogiem – to są obserwatorzy, którzy bardzo uważnie
śledzą za tym abyście byli takimi jakimi są prawdziwe owce
Wszechmogącego. To właśnie jest obłok świadków Hebr.12:1 wydający
usprawiedliwiające okrzyki za każdym razem, kiedy pokonujecie
pokuszenia i przezwyciężacie przeszkody, albo odzyskujecie utracone
terytoria. I jeżeli bitwa okaże się dla was zbyt trudna to Zbawiciel bez
zwłoki przyjdzie z pomocą. Jego serce współuczestnicy, bijąc się na
widok miłości człowieka skierowaną do Niego. On nie zapomni waszego
oddania. I kiedy wy wyjdziecie bitwy, to On przyjmie was z taką samą
radością z jaką Jego przyjął
Ojciec kiedy to On powrócił do nieba.
Czy więc chcecie być dzielnymi żołnierzami? Wtedy przyjmijcie do
swojej świadomości następujące zdolności:
Źródła chrześcijańskiego męstwa
Jeżeli macie zamiar niewzruszenie wytrzymać doświadczenia na swojej
drodze do nieba, to powinniście się trzymać niewzruszonych zasad. W
przeciwnym wypadku wasze serce będzie narażone na wahania, a
chwiejące się serce jest niestałe tak jak i dom, który nie posiada w sobie
mocnej konstrukcji. Już pierwszy podmuch mniejszego wiatru uszkadza
go. Aby zakorzeniły się te zasady wymagane są dwie rzeczy: Twarda
znajomość Boskiej prawdy.
Ten kto zna króla ale tylko ze słyszenia może lekko poddać się
podszeptom, zmienić zależność albo w mniejszej mierze, pozostać
neutralnym, a jednak zagrożony zmianą swego statusu.
Niektórzy wierzący chrześcijanie posiadają tylko takie powierzchowne
poznanie prawd Ewangelii. Im z trudem udaje się opowiedzieć o tym, na
co oni liczą lub na kim polegają. A jeżeli u nich są jakieś podstawy do
naśladowania, które nie wymagają większego wysiłku, lecz one są na tyle
niestałymi, że każdy powiew silniejszego wiatru unosi je jak
nieprzytwierdzoną dachówkę. Kiedy to uderzenia przeznaczenia i
diabelskie pokuszenia uderzają w was tak jak wody przepływu, to
powinniście się uchwycić za Boże obietnice, bo one są waszą oporą w
czasie burz. Lecz one zawsze powinny być pod ręką gotowe do szybkiego
zastosowania. Nie czekajcie na to, że kiedy wasza łódka zacznie tonąć,
wtedy wy zaczniecie ją uszczelniać. Słaba pewność i przekonanie, że nie
spotkacie się z burzą, to wcale nie daje wam pewności na to, ze kiedy
zacznie wami wicher miotać i zaczniecie tonąć, że będziecie uratowani.
Prawidłowe zdecydowane opieranie się na się Bożym będzie wznosić się
ponad najwyższymi falami jak skała stojąca na środku wód. Pismo
ogłasza. .
lecz lud tych, którzy znają Boga swojego umocni się i będą działać.
Dan. 11:32 Anioł

powiedział Danielowi jacy to ludzie wytrwają i będą uczczeni przez Boga,


kiedy zaczną się prześladowania ze strony przeciwnika.
Jednych uda się jemu przekupić i staną się o arami strachu i gróźb, lecz
niewielu trzymających się mocno zasad wiary będą się umacniać i działać
w imieniu Boga, a to może oznaczać, że pochlebstwa będą bezsilnymi
wobec ich nieugiętości i nieprzekupności, ich siła i cała władza będą
musiała ustąpić przed ich niepokonaną siłą.

Serce, które wstępuje na prawidłową drogę.

Samo kierowanie się rozsądkiem w rozumieniu czynów Chrystusowych


jest niewystarczającym. Prawdziwe przywiązanie do Chrystusa
rozpoczyna się w sercu. Jeżeli ono nie jest skierowane na ten cel, to
wasze zasady obojętnie jak dobrymi by nie były obwisłe jak słabo
naciągnięta cięciwa i okażą się zupełnie nieprzydatnymi w czasie bitwy.
Niezdecydowanie nigdy nie pójdzie do boju nawet w imieniu Chrystusa.
Obłudnik może przejawiać na chwilę stanowczego ducha, lecz kiedy go
utrącą za coś czułego, co go rozczuli, to zaraz odstępuje od wiary. Innymi
słowy, on nie wytrzyma jeżeli tylko będą wymagania, aby wyrzec się tego
do czego dążyło jego zepsute serce. Jeżeli jesteś prawdziwym
żołnierzem, to niechaj twoje dążenia znajdują zaspokojenie ale nie w
czymś mniejszym od Chrystusa z nieba. Gdyż te małe rzeczy zaczną
naigrawać się z was i całkowicie zawładnąć waszym sercem.
Wspomnijcie króla Jehu jak bardzo śmiałym i odważnym był on na
początku swojego panowania, lecz dlaczego zdecydowanie zmieniło się u
niego kiedy jeszcze to dzieło polecane przez Boga nie było wykonane ani
w połowie. A to dlatego, że jego serce nie było tylko skierowane na Boga.
Ta sama rządność, która podgrzewała jego gorliwość to na koniec
zadławiła
go i zniszczyła. Ażeby osiągnąć swój cel on poszedł na kompromis z
nieczystymi. A kiedy zasiadł na tronie nie wprowadził tych Bożych
zamysłów w życie, bojąc się, że to spowoduje rozdrażnienie wśród
nieczystych i w rezultacie czego jego królestwo zaczęło być po kawałku
uszczuplane. 2Kró. 10:32 Mówiąc w skrócie ziemskie zadowolenia silniej
pociągały jego aniżeli życzliwość Boża.
II
Chrześcijańskie powołanie do służby
Podstawowe rozporządzenie
Jako żołnierz chrześcijanin powołany też do czynnego życia. To
powołanie według swojej natury jest niezgodne z błogim spokojnym,
obojętnym współistnieniem. Jeżeli macie nadzieję na to, że wasza służba
będzie lekką, taką jaką mają rezerwiści podczas letnich zgrupowań, to
powinniście się poważnie zastanowić. Nakazy, którym musimy się
podporządkować są surowe.
Podobnie apostołowie tak czynili i ja nie chciałbym pozostawić was w
niewiedzy i dlatego wyliczę niektóre dotyczące was zarządzenia.
Wyrzeknijcie się grzesznych zamiłowań.

Grzechy, które są tak bardzo miłe dla naszego serca pow inne być
rozdeptane. Do tego celu potrzebne są niemałe siły i męstwo. Wy na
pewno myślicie, że Abraham przeszedł przez same trudne
doświadczenie, kiedy to otrzymał polecenie, aby wziąć Izaaka, jedynego
syna, którego miłujesz. Rodz. 22:2 i swoimi rękoma połóż na ołtarzu i
zabij i zapal ogień i o aruj.
Lecz cóż to jest w porównaniu z takim poleceniem: Chrześcijanie weź ty
swoją namiętność, którą tak pieścisz, a która jest tak droga dla twojego
serca, tak jak najbardziej umiłowane dziecko, swojego Izaaka, grzech, w
którym znajdujesz tak wielką rozkosz. Połóż na nie ręce
i przynieś na o arę je, przelej przede mną jego krew, przebij go o
arniczym nożem w samo serce i uczyń to z radością i z pokorą w sercu. A
to przewyższa ludzkie siły. Nasza namiętność nie będzie
leżeć na ołtarzu jak Izaak cicho, spokojnie bez szemrania, albo jak
baranek milczący, który jest prowadzony na rzeź. Izaj. 53:7 Nasze ciało
będzie wrzeszczeć rozdzierając nasze serce swoim wrzaskiem.
Kto opisze męczeńską walkę duszy, którą musimy przejść i przeżyć,
ażeby zmusić siebie i nasze serce do podporządkowania się temu
poleceniu. Kto poprowadzi przeciwko zwinnej i przebiegłej cielesnej
naturze, w której namiętność znajduje dla siebie usprawiedliwienie.
Kiedy Duch Święty obwinia was w grzechu, szatan będzie usiłował
(pokazać)jego znikomość to przecież taka błahostka, oszczędź jego.
Albo podkopuje waszą duszę obietnicą zachowania tajemnicy. Ty możesz
pozostawić mnie i zachować swoje dobre imię. Ja nie będę się pokazywać
w twoim towarzystwie i nie zhańbię ciebie w oczach ludzi, którzy są
wokół ciebie. Możesz schować mnie w cichym kąciku twojej duszy
(nawet zgodzę się na położenie nawet na peryferiach, za opłotkami
twojej duszy) pozwól mi tylko w tajemnicy obejmować twoje myśli i
uczucia.
Jeżeli ta prośba nie zostanie zaspokojona, to szatan będzie prosić, aby
odwlec tą rozprawę na potem, doskonale wiedząc o tym, że większość
namiętności wymusi zwłokę na wykonanie wyroku i że w końcu
otrzymają ułaskawienie. I im dłużej my opóźniamy, tym trudniej
przedrzeć się przez sieci splecione przez tego słodkiego obrońcę grzechu
i śmierci i doprowadzić wyroki do wykonania.
Nawet najbardziej mężni mężowie znani z historii stawali się łupem
diabła. Oni powracają z pola bitwy ze zwycięskim znakiem, a następnie
żyli i umierali jako niewolnicy niezmienionej namiętności.
Oni są podobni do wielkiego Rzymianina, który nawet w czasach
świętowania wielkiego triumfu nie spuszczał oczu z kurtyzany, która
sobie spacerowała ulicą. Człowiek, który upokarzał imperia, ze wzrokiem
niewolnika wlepionym w jakiejś tam kobiecie sam był
zniewolony.
Podporządkowujcie swoje życie Chrystusowi.
Myśmy otrzymali polecenie, aby nie miłować świata i nie stosować się do
tego, co on nam mówi. Nie idźcie na kompromis z nienormalnymi
obyczajami naszych czasów.
Chrześcijanin nie powinien być na tyle ustępliwym krawcem, aby skracać
płaszcz swojej wiary, aby podporządkować się modzie. On powinien
trzymać się twardo tej zasady, demonstrując swoje niebiańskie
pochodzenie. Potrzebne jest tutaj wielkie męstwo, ażeby nie zatracać
uwagi na upokorzenia, którym się poddajecie poprzez swoje poglądy. Na
wieli żal wielu nie wytrzymuje tak wielkiego nacisku. Bardzo często
dzieje się tak, z tymi, którzy boją się podporządkować Chrystusowi. Jan
7:13 że oni po prostu zrzucają swoje peleryny, a narzucają coś innego na
swoją kapłańską odzież osądzani przez sprawiedliwość, odchodzą.
Wielu utraciło niebo tylko dlatego, że wstydzili się iść tam w błazeńskich
kitlach i chałatach. Pomiędzy tym dopóki oni się naśmiewają inni
prześladuję chrześcijan nie podporządkowując się światu według
praktycznych zasad. Oni powinni pląsać pod rytm dud Nebukednasara,
albo być spalonym w piecu. Dan. 3:15 Za pomocą takich forteli starano
się zwabić w sieci Daniela, który żył prawidłowo tak, ze jednym
oskarżeniem stał się ten, który go oskarżał za wierność względem tego w
co on wierzył. Dan. 6:5 A teraz powiedzcie
ileż to jest możliwości odejścia, które może wymyślić tchórzliwe serc w
sytuacji, kiedy decyduje prawo życia albo śmierci i chrześcijanin
powinien się wyrzec swojego Boga albo stać się o arą krwiożerczych
przeciwników. Cześć i chwała dla chrześcijanina, którego wrogowie są
zmuszani, aby przyznać, ze on na pewno nie będzie postępował
po naszemu.
Chrześcijanin, który spotyka się z tak silnym sprzeciwem powinien
mocno się trzymać w siodle swojej wiary, w przeciwnym wypadku
zostanie powalony na ziemię.
Omijajcie kamienie potknięcia.
W kościele zawsze znajdują się ludzie, których poważne błędy w służbie i
w zachowaniu powodują przeszkody na drodze wierzących ludzi. Wy
powinniście być przeniknięci świętym zdecydowaniem, aby pokonać tę
trudność. Dążcie do tego, aby być podobnym do
Jozuego. Kiedy Izraelici zbuntowali się i chcieli powracać do Egiptu, Jozue
pozostał
wiernym swojemu powołaniu. On powiedział tak, że nawet wtedy kiedy
wszyscy odłączą się i on pozostanie sam to i tak będzie służył
swojemu Bogu.
Spolegajcie na Bogu w każdych okolicznościach.
Bywają wypadki, ze chrześcijanin powinien polegać na odchodzącym
Bogu. Kto chodzi w ciemności i nie jaśnieje mu promień światła ten niech
zaufa imieniu Pana i niech polega na swoim Bogu. Izaj. 50:10 Wiara
powinna uczynić śmiały krok, ażeby wejść na terytorium kapłańskie
Boga z takim samym zapałem i aktywnością z jakim Estera weszła na
dziedziniec króla.
Nawet kiedy uśmiech nie oświeca Jego oblicza i On nie wyciąga złotego
berła, aby nas wezwać do Siebie., powinniśmy uczynić krok do przodu z
pełnym zdecydowaniem. Jeżeli mam zginąć, to zginę.
Est. 4:16I to zdecydowanie podniesie naszą wiarę, abyśmy uczynili
jeszcze jeden krok. My powinniśmy mieć pełne zaufanie i do Boga, który
zabija.
Powinniśmy powtórzyć za Jobem: On mnie zabije. . jednak swojej sprawy
będę bronił. Job 13:15 tylko pokorna wiara pozwoli duszy nieustannie
posuwać się do przodu, a w tym czasie jak wydawałoby się Bóg spala
ogniem i rzuca zagniewane spojrzenie przeszywające ją jakby zatrutymi
strzałami. To nie jest lekka sprawa będzie prawdziwym doświadczeniem
wytrzymałości chrześcijanina. Lecz podobną odwagę spotykamy u
prostej kobiety kananejskiej , która dała godny odpór Chrystusowi
śmiało wykorzystując Jego dowody i swoją pokorę.
Mat. 15:22-28
Nie schodźcie z drogi do końca swojego życia.

Wasza sprawa powinna zakończyć się wraz z waszym życiem. Upór


stanie się kolcem pod waszym siodłem (żądłem, cierniem w waszym
ciele) I kiedy droga będzie wydawać się niekończącą się, a wasza dusza
przed czasem zacznie się wpraszać do naszego obiecanego pokoju. A to
jest bardzo trudne w naszym powołaniu. Bo jak wiemy, że wielu
wstępuje do armii Chrystusa pragnąć uczestniczyć w jednej lub w dwóch
bitwach, lecz czując, ze wielu z nich kończy swoją służbę dezercją.
Dlatego oni lekko poddają się przekonaniu, aby przyjąć tą lub tamtą
wiarę, impulsywnie wstępują do służby w chrześcijańskim wojsku i tak
samo lekko odmawiają służby w chrześcijańskim wojsku nie poddając
się obowiązkom. Tak jak nowy księżyc pokazują się na niebie wcześnie
wieczorem i znikają na długo przed końcem nocy. Bądź zawziętym,
nieugiętym, to jest naprawdę trudny nakaż. Codzienne noszenie krzyża,
ciągła modlitwa, czujność we dnie i w nocy, nie możliwość odłożenia
oręża na stronę, ażeby sobie swobodnie pooddychać. Lecz to wszystko
jest robione poza Chrystusem przez małodusznych. Lecz wasze
powołanie jest inne, aby przekształcić chrześcijański wysiłek w
codzienną pracę bez odpoczynku. Takich przykładów jest wystarczająco
dużo, ażeby pokazać jak jest wiele potrzeb przed wami i jak wiele
potrzeba wam męstwa i zdecydowania. Otrzymanie podobnego męstwa
– jest następnym tematem naszego posłuszeństwa.
III
Pouczenie: Umacnianie się Panem
Źródło siły świętych
Wezwawszy wszystkich świętych do męstwa i zdecydowane
przystąpienie do bitwy za wiarę, apostoł prowadzi nas do Pana, do
źródła siły. Umacniajcie się w panu. Siłą ziemskiego pułkownika jest siła
jego wojska – on leci na ich skrzydłach. Jeżeli te skrzydła są uszkodzone,
to on okazuje się bezradny. A w armii świętych siła na Panu sile. Bóg
może zwyciężyć swoich wrogów bez czyjejś pomocy, a święci nie mogą
się ostać nawet w najlepszym wypadku bez czyjejś pomocy, bez
ingerencji Bożej ręki. Jedno z imion Bożych brzmi „Sędzia Izraela” 1Sam.
15:29 (w jęz. Polskim Chwała Izraela) On był siłą serca Dawida. To z nim
ten młody pasterz mógł pokonać Goliata, olbrzyma, którego bało się całe
wojsko. Bez Bożej siły Dawid tak samo by się lęka już samych słów
olbrzyma. Dlatego on napisał. Błogosławiony Pan skała moja. On
zaprawia ręce moje do walki, palce moje do boju. Ps. 144:1 Tak wiedz, że
Pan jest twoją siłą w bitwie z grzechami i szatanem. Niektórzy pytają cię
czy może zdarzyć się grzech bez uczestnictwa szatana. Jeżeli oni zapytają,
a czy może dokonywać się Boże dzieło bez Boga, bez Bożego
uczestnictwa. To odpowiedź
zabrzmi z całą stanowczością: Nic beze mnie uczynić nie możecie.
Jan 15:5 Paweł wyraził
się tak: Nie jakobyśmy byli zdolni. .2Kor. 3:5 My chrześcijanie rządzimy
skarbnicami łaski, jednak ona znajduje się tak jak woda na samym dnie
studni i nie podnosi się ile by jej nie wyczerpywali. Na początku Bóg
powinien doprowadzić ich do poruszenia swoją ożywiającą łaską. I
wtedy ona wyleje się jak potok. Paweł mówi: Pragnienie jest we mnie,
aby czynić dobro, lecz brak wykonania.
Rzym. 7:18 I pragnienie i postępowanie wypływające z tego
pragnienia – od Boga. Albowiem Bóg ci to jest, który sprawia według
upodobania Swego i
„chcenia i

w
ykonania” Filip. 2:13 Bóg znajduje się u podnóża, a także i na końcu
drabiny kierując duszę na każdy stopień wchodzenia do prawidłowego
spełnienia. I jeżeli wzięliśmy się zJan 14:23
pracę jak długo będziemy do niej przywiązani. Tylko do tej pory dopóki
nas będzie podtrzymywać ta sama ręka, która wprowadziła nas na tą
drogę. Siły, które on nam daje bardzo szybko się wyczerpują. Dlatego,
aby zachować niezmienność kapłańskiego kursu, powinniśmy każdej siły
czerpać siły z tego niebiańskiego źródła. Chrześcijanin jest podobny do
kubka, który pozbawiony jest podstawy i nie można go postawić, ani
utrzymać w nim tego, co do niego nalano, jeżeli Bóg nie będzie
utrzymywał jego silną ręką. Wiedząc o tym Chrystus zanim odszedł do
nieba pozostawiając Swoje dzieci prosił Ojca, Ten zatroszczył się o nie,
kiedy to będzie nieobecny: Ojcze zachowaj ich. . Jan. 17:11 To tak jakby
On powiedział: Oni nie mogą pozostać pozostawieni Samymi Sobie. Bo to
są jeszcze słabe i bezsilne dzieci, które nie mogą się zatroszczyć same o
siebie. Jeżeli Ty nie będziesz ich podtrzymywał i doglądał ich, to oni
utracą darowaną im przeze mnie łaskę i poddadzą się pokuszeniu.
Dlatego Ojcze zachowaj ich. Nawet w czasie nabożeństwa czerpiemy siły
od Pana. Pomyślcie o modlitwie.
Gdzie my znajdujemy tematy do naszych modlitw?
Czyżbyśmy umieli się modlić? My nie wiemy o czym się modlić jak należy
Rzym. 8:26
Pozostawcie nas samych i nasze modlitwy wprowadzą nas samych w
obojętnie jakie pokuszenie i zaczniemy prosić o coś o co nie
należy Boga prosić. Ażeby nas ochronić, Bóg podaje nam słowa modlitwy
Ozeasz 14;2 Jednak bez rozgrzewających serce uczuć otwierających usta,
te słowa będą zastygały na naszych ustach. Na próżno będziemy szukać
kanałów w swoim sercu i przedmuchiwać wszelkie zakamarki w swojej
duszy. Nie zauważamy jednej iskierki w swoim ognisku tak jakby nie był
potrzebny jemu żaden ogień.
Nie, ogień, który roztopi lud serca powinien przyjść z nieba – jako dar
Boga, który jest ogniem trawiącym. Hebr. 12:29 na początku Duch
rozciąga się nad duszą, tak jak prorok nad martwym chłopcem
ogrzewając jego ciało, następnie dusza zaczyna oddawać część
niebiańskiego gorąca sercu. I na koniec duch roztapia serce i modlitwa
zaczyna się wylewać z ust wierzącego tak naturalnie jak łzy z oczu.
Święty mówi sam lecz inicjatorem modlitwy jest Bóg. W
ten sposób widzimy, że siły dla modlitwy i sama modlitwa pochodzi od
Boga. To samo ma miejsce i z przyjęciem słowa, zostało nam nakazane,
abyśmy uważali na Słowo głoszone, lecz jaką korzyść by ono nam
przyniosło, gdyby Bóg nie otworzył nam uszu naszego zrozumienia. W
ciągu sześciu miesięcy Dawid słuchał pouczenia o zakonie i pozostał
obojętny. Wtedy Bóg przez Nathana rozdmuchałtlące się węgle w jego
sercu.
Słowo ożyło i Dawid pokutował. I wszystko to czego jego nauczono
zanim wmieszał się Bóg, było dobrym i prawdziwym, lecz on pozostawał
niewzruszonym dopóki Duch Boży nie rozrzucił
popiołu tego zrozumienia i nie rozpalił świętego ognia. Po tym serce w
piersiach Dawida zaczęło się napełniać płomieniem, za każdym razem
kiedy mówił Bóg. I tak samo to ma miejsce z nami. Duch Boży budzi
naszego ducha i otrzymujemy pełną pewność, ze nasza siła jest w Panu.
Dalsze wyjaśnienia pomogą nam upewnić się o prawdziwości tego faktu.
Znaczenie Bożej siły
Umysł świętych.
Umysł człowieka tak jak i jego ciało uczynione jest przez Boga.
Dlatego według już samej natury jest on zależy od Boga. Zdolność,
istnienie i działania samodzielne jednak są zależne od Boga nie mogą być
dane komukolwiek innemu. I ta właściwość nigdy nie będzie nadawana
żadnemu stworzeniu. Bóg jest jedynym źródłem życia i ochroną życia,
więc ludzki rozum istnieje tylko dzięki niekończącemu si potokowi Jego
siły. Rozum może tylko określać jako działający wewnątrz człowieka
boską siłę powstrzymującą od grzechu. Jeden z dowodów jego
pochodzenia zawarty jest w tym, że on opowiada się zawsze za
sprawiedliwością i przeciwko grzechowi.
Więc on nie może być wytworem naszego serca, na skutek upadku stało
się obłudnym. Podstępne i zepsute niż wszystko inne jest serce. Jer.
17:9 Bóg daje rozum, ażeby wszyscy poznali Jego sprawiedliwość i
dlatego nikt nie będzie mógł ostać się przed Nim w sądnym dniu i
usprawiedliwić się swoją niewiedzą. Rzym. 1
Kiedy wy stajecie się chrześcijaninem, to poświęcacie siebie samego
Bogu i Duch Święty zaczyna was udoskonalać w Chrystusie.
Wiadomo, ze stwarzając świat nasz Bóg zakończył
dzieło stwarzania. I od tamtego czasu już nie stwarza nowych istot.
Lecz dzieło opatrzności jeszcze do dzisiejszego dnia nie zakończyło się.
Pan Jezus powiedział: Mój Ojciec aż dotąd działa. Czyli innymi słowy, On
ciągle troszczy się, o to co uczynił i daje Swojemu stworzeniu siły dla
istnienia i działalności i umiejętności i ono nie potrzebowało artysty,
podobnie jak i dom już nie potrzebuje majstra kiedy to ostatni gwóźdź
zostaje wbity na swoje miejsce. A Boże stworzenia nigdy nie opuszczają
rąk ale Jego. Jeżeli dzieło Ojca –
ochrona, to dzieło Syna – odkupienie. I zarówno to jak i też to drugie
dokonywane jest w wieczności, to znaczy, że Chrystus nie zakończył
Swojego dzieła, kończąc stwarzanie. Bóg odpoczął po zakończeniu
stworzenia, a Chrystus dokończywszy oczyszczenia z grzechów zasiadł
po prawicy majestatu na wysokościach.
Hebr.
1:3 I tam On nadal wstawia się za świętymi zbawiając ich tym samym od
nieuniknionej zguby.
Natura umysłu.
Umysł chrześcijanina – to nie jest po prostu tylko twór, ale słabe
stworzenie uczestniczące w okrutnej bitwie z wyborowymi siłami wroga.
I to jest najbardziej ujmujący obiekt napadów szatana i to na pewno z tej
przyczyny, że rozum tak lekko staje się zniewolony przez ziemskie troski
i bardzo szybko zaspakaja się ziemskimi dobrami.
Nawet najbardziej wytrwały święty wytrzyma tego jeżeli nie otrzyma
pomocy. Umysł to dosłownie spadkobierca książę w chwianiu się
bezsilny i bezbronny. Szatan zawładnie tronem, jeżeli więc niebo nie
weźmie świętego pod swoją obronę, to on stanie się jego podwładnym.
Ażeby zdławić bunt, Bóg zawojowuje serce wierzącego i wkłada do niego
Swoją wolę, aby ona panowała nad rozumem. Jak w ujarzmionym
mieście jedni chętnie poddają się nowej władzy, a inni nie przestają
myśleć o jej odrzuceniu. Tak samo i część naszej cielesnej nie chce
ustąpić bez walki. Dlatego dla podtrzymania władzy nad sercem
potrzebna jest taka sama siła jak i do zawojowania. U nas chrześcijan jest
jakaś część nie dotknięta odnową, cześć duszy, która wyraża
niezadowolenie ze zmiany władzy. Kto z nas nie odczuwał
nacisku swojej niższej natury, wywyższającej swoje osobiste godności.
My sprzeciwiamy się podporządkowaniu się pod berło Chrystusowe i to
z takim uporem, z jakim mieszkańcy Sodomy sprzeciwiali się perswazji
Lota. My jesteśmy na tyle uparci i samowolni, że jeżeli Bóg nie przedłużał
nieprzerwanie pokrzepianie stworzonego przez Niego mieszkania w
naszym sercu, to pozostali zakorzenieni mieszkańcy, to znaczy wady i
ułomności, które powychodziły z różnych nor, gdzie one czaiły się by
zniszczyć mające dobre początki umysły. Wszystkie nasze dobre zamiary
byłyby zaprzepaszczone przez tych pustoszycieli tak jakby okruchy
chleba przez ptaki.

Boży zamysł.
Trzecia przyczyna z powodu, której powinniśmy polegać na sile Bożej
jest związana z zamysłami dotyczącymi Jego zbawienia. Bóg postawił
Sobie za cel doprowadzenie świętych do nieba taką drogą i w taki
sposób, który będzie służył ciągłym przypominaniem o Jego miłości i
miłosierdziu. On, mądry Ojciec bardzo dobrze znający lekkomyślny
charakter nawet tych najbardziej posłusznych dzieci Swoich. Dlatego, że
zdecydował, aby często nawiedzać i obdarowywać je tą lub inną łaską i
wtedy kiedy jest to niezbędne.
Taki sposób społeczności podkreśla Jego miłość i miłosierdzie
przypominając nam o prawdziwym źródle wszystkich dóbr i wzbudza w
nas wierność w tym, że nasze potrzeby zawsze będą zaspokojone. Kiedy
wy odkrywacie pokój w swojej duszy, albo przypływ sił w swojej pracy,
albo podtrzymanie przy zetknięciu się z pokuszeniem, to przypomina:
wasze życie błogosławieństwem, które skierowane jest do źródła tych
błogosławieństw. Oni nie mogli wyniknąć z waszych wewnętrznych
zapasów, albo z jakiegoś ziemskiego źródła. To samo Ojciec niebiański,
niezauważalnie wniknął do naszego życia, pozostawiając słodką woń
Swojego pocieszenia. To Jego dobry Duch utrzymuje waszą głowę na
powierzchni i uspakaja wasze serce kiedy to wewnątrz was szaleje
burza. Jego cudowna woń utrzymuje was i nie pozwala spełzać wam w
niedowiarstwo, a która dusza po otrzymaniu podobnego pocieszenia
mogłaby choćby na chwilę wątpić w miłość i troskę swojego rodzica.
Który z
waszych przyjaciół miłuje was bardziej – czy ten, który od razu wypisuje
czek i wysyła wam go natychmiast, bo dowiedział się, że cierpicie biedę i
uważa, że wypełnił swój dług względem was? Albo ten, który porzuca
wszystko, przychodzi do was i nie opuszcza was aż do tego czasu, kiedy
wszystkie wasze problemy zostaną uporządkowane. I na tym on nie
poprzestaje, lecz nadal was odwiedza dopóki kryzys nie minie zupełnie. I
jeżeli wy nie staliście się pysznymi, ażeby spotkać się ze swoim
dobrodziejem i nie
miłujecie pieniędzy bardziej niż całą resztę na świecie, to na pewno
będziecie uważać tego, który udzieli wam wsparcia i pozostał przy was. A
Bóg jest takim przyjacielem. On wchodzi do waszego serca, zagląda do
spiżarni i kiedy zobaczy, że ona jest pusta, uzupełnia zapasy
odpowiednio do potrzeb. Albowiem Ojciec niebieski wie, że tego
wszystkiego potrzebujecie. . ale szukajcie najpierw . .Mat. 6,32-33 On wie,
że wy potrzebujecie siły aby się modlić do Niego i słuchać Jego cierpliwie.
Cierpieć za Niego, wierzyć Jemu, ażeby wasze zapasy były uzupełnione.
Bóg wybrał taki sposób, ażeby was zapewnić, że nigdy nie doznacie
niedostatku. Gdyby troska o prowizji była przedstawiona nam to bardzo
szybko stalibyśmy się bankrutami. Bóg wie, że jesteśmy zawodni jak
spękane dzbany, z których bardzo szybko wycieka zawartość, jeżeli je
odstawimy na bok. Dlatego On ciągle doprowadza nas do
niewysychającego źródła Swojej siły i napełnia nas na nowo. A taką
troskę On przejawiał
względem Izraela na pustyni. On rozwarł skałę i nie tylko ukoił ich
pragnienie, lecz uczynił tak, ze woda popłynęła jak potok, ażeby już
więcej nie było słychać żalów z powodu braku wody. a tą skałą był
Chrystus.
Chrystus stoi za plecami każdego wierzącego, prowadzi go na wszystkich
drogach i obdziela siłą we wszystkich doświadczeniach.
Natura Boga.

Na koniec chrześcijanin powinien polegać na boskiej sile z powodu tej


przyczyny, że urzeczywistnienie tego zamysłu doprowadzi do
powiększenia Bożej chwały. Efez. 1:4,12
Gdyby od
początku Bóg obdarował was łaską, która by wystarczyła wam na całe
życie i przedstawił
wam możliwość posługiwania się Jego rachunkiem, to wy na pewno
liczylibyście Jego za bardzo szczodrego. Lecz On jest jeszcze
bardziej wielbionym przez otwarty rachunek założony na wasze
nazwisko (imię) . Powinniście przyznać, że nie tylko czerpiecie siły z
Boga, lecz także i za to, ze będąc dłużnikami za każde wylanie Jego siły
On ciągle je wznawia na wszelkiej drodze. Kiedy dziecko podróżuje z
rodzicami, to wszystkie jego wydatki pokrywa ojciec.
Dokładnie tak samo, żaden ze świętych przychodząc do Niego nie może
powiedzieć: Oto niebo, które ja kupiłem swoim trudem i za cenę swoich
wysiłków.
Nie! Niebieskie Jeruzalem – jest miastem, którego architektem i
budowniczym jest Sam Bóg. Hebr. 11:10 Każdy dar łaski jest kamieniem
węgielnym, który został położony w chwale. Święci w niedługim czasie
zobaczą, że Bóg był
nie tylko założycielem, lecz i o arodawcą dzięki któremu budowla
zakończona. Słowa tej działalności nie rozdziela się na części –
trochę Bogu, trochę stworzeniu. Absolutnie wszystkie zasługi należą do
Boga.
Ważne ostrzeżenie
Siła chrześcijanina jest w Panu, a nie w nim samym. W takim wypadku
kto nie należy do Chrystusa powinien być żałosnym i bezsilnym
stworzeniem nie będącym w stanie cokolwiek uczynić dla
zabezpieczenia swojego zbawienia. Jeżeli nawet żywe drzewo nie może
rosnąć korzystając z soków pochodzących z korzenia, jak może
spróchniały pień zacząć rosnąć sam z siebie? Innymi słowy: jeżeli
chrześcijanin napełniony Bożą łaską powinien ciągle pokładać nadzieję
na sile Pana, to bez wątpienia człowiek pozbawiony Bożej łaski i
pogrążony w grzechach, nigdy nie odkryje w sobie takiej siły.
Ponieważ Chrystus kiedy byliśmy słabi. . Rzym. 5:6 Filozo czne nauki pod
nazwą humanizmu w ciągu długiego czasu schlebiają ludzkiej
zarozumiałości. Ono podnosi siłę i mądrość ludzką, wabiąc jego
obietnicami spełnienia pragnień, czci i sławy. Bóg rozsiał
podobnych do nich budowniczych Babilońskiej wieczerzy i ogłosił
Swoje wyłączne prawo do wieczności. Niech się zawstydzą synowi
pychy, którzy wierzą w siły przyrody i myślą, że człowiek może
wybudować drogę do nieba z cegieł i zaprawy swoich cielesnych
możliwości. Wszyscy, którzy przebywacie właśnie w takim stanie i
chcecie być mądrymi, aby siebie zbawić, to będziecie musieli zaraz na
początku przyznać się do swojej głupoty. Odwróćcie się od cielesnej
mądrości, która nie jest w stanie przeniknąć do duchowych tajemnic i
proście o mądrość Boga dającego chętnie i bez wypominania. Jak. 1:5 A
teraz słowo do chrześcijan: Wiedząc, ze cała wasza mądrość jest
uzależniona od Boga, a nie od was samych, pozostawajcie pokornymi,
kiedy Bóg was błogosławi i wykorzystuje więcej niż innych.
Zakładając swój lepszy garnitur w Bogu, a nie w was samych pozostańcie
pokornymi i nie zapominajcie kto go uszył i Kto zapłacił
za niego.
Przychylność Boża to nie jest sprawa, nie jest to czyn waszych rąk i nie
nagroda za wasze usługi. I jeżeli przyswoiliście sobie siłę Boga i
zapisaliście na swoje konto, to On przeprowadzi rewizję i przywróci, to
co należało do Niego. Nawet jeżeli Bóg nie skąpi na wasze duchowe
utrzymanie, to On posiada rachunek na Swoje Imię i On może
jednocześnie doprowadzić do duchowej nędzy jeżeli stracicie Jego łaskę.
Dlatego chodźcie w pokorze przed Bogiem mądrze rozporządzając siłą
dostępna dla was i myślcie o tym, że siła jest pożyczoną. Komu przyjdzie
taka myśl, aby stracić, to co zostało wymodlone. Kto poda ubogiemu,
który rzuca się na otrzymaną jałmużnę. A jak wy będziecie mogli patrzeć
Bogu w twarz i prosić o coś tam jeszcze jeżeli stracicie to, co było wam
darowane przez tak wielkie miłosierdzie.

IV
Pouczenie o przywłaszczeniu potęgi siły Jego Paweł kontynuuje swoją
wypowiedź wskazując na źródło naszej siły.
. potęgą Jego siły. Od razu wynikają dwa pytania. Po pierwsze: co oznacza
„potęgę Jego siły” i po wtóre, w jaki sposób niewierzący może skorzystać
z taj potęgi

Co oznacza „potęga Jego siły”?

Mówiąc prostym językiem oznacza to potężną Bożą silę. Mamy podobny


zwrot: „ku uwielbieniu chwalebnej łaski Swojej. . a więc ku chwale Jego
łaski – i my z tym spotykamy się w liście do Efez. 1:6
Pan daje nam opis „jak jest silną i potężną” a nieraz jako
„Wszechmogąca” Sprawa dotyczy jednak tego abyśmy poznali sens
bezpośredni potężnej siły Boga.
Przywłaszczenie Bożej potęgi
W jaki sposób wierzący czerpie ze źródła Jego potęgi. Aby umocnić się
potęgą siły Bożej wymagane są da akty wiary: Po pierwsze: Powinniście
posiadać twarde przekonanie, że Pan ulokował si ę w Swojej
wszechmocy. I to jest podstawowa zasada. I po drugie powinniście
wierzyć nie tylko w to, że Bóg zamieszkał, lecz że Jego potęga została
skierowana ku waszej ochronie. Bóg ma nadzieję, że wy spotykając jakieś
doświadczenie lub pokuszenie, będziecie
opierać się na Jego ręce. . Jako ojciec idący niebezpieczną ścieżką podaje
swoją rękę dziecku tak i Bóg wyciąga Swoją potęgę do wiary świętych. W
taki sam sposób podtrzymywał Abrahama, Izaaka i Jakuba, których wiara
była poddawana bardzo surowym doświadczeniom, które spadły
kiedykolwiek na świętych. Ponieważ żadna z wielkich obietnic nie
spełniła się jeszcze za ich życia. A w jaki sposób dawał się im poznać?

Przez demonstrowanie Swojego atrybutu siły. Wyj. 6:3 I to było wszystko


czym oni dysponowali, ażeby twardo stali na ziemi. Oni żyli szczęśliwie i
umarli otoczeni uznaniem i poważaniem, przekazując obiecane obietnice
swoim dzieciom. Oni nigdy nie wątpili ponieważ te obietnice dał im
Wszechmogący Bóg.
Przyczyny zaufania do Bożej potęgi
Wiadomości o Jego dawnych dokonaniach.

W przeciągu całej historii Bóg udowadnia, że włada wystarczającą


potęgą, lecz uwierzyć temu, że Bógjest wszechmocny nie jest lekko.
Częściowo na na skutek otrzymania łaski, Mojżesz był taką gwiazdą
pierwszej wielkości, lecz popatrzcie jak nierówno migotała jego wiara
dopóki nie przezwyciężył swoich wątpliwości. On mówił do Boga:
Sześćset tysięcy pieszych liczy lud pośród, którego jestem, a Ty mówisz
dam ci mięsa i będą jeść przez cały miesiąc. Czy można zarżnąć dla nich
tyle bydła. Liczb 11:21-22 Ten święty człowiek na jakiś tam czas stracił z
pola widzenia wszechmoc Boga i zwątpił w to czy Bóg będzie mógł
wypełnić to co obiecał. I dlatego z takim pośpiechem mógł on powiedzieć
to co było jawnym dla jego duszy: Boże czy Ty nie przeceniłeś Swoich
możliwości tym razem? Twoja obietnica nie może być zrealizowana tym
razem. Bóg skomentował tą obawę w ten sposób: Czy ręka Pana jest za
krótka 23w Podobnie do tego, tak
samo i Maria rozważał, a o tym czytamy w Nowym Testamencie: Panie
gdybyś tu był nie byłby umarł mój brat. A jej siostra dodała jeszcze:
Panie już cuchnie. A były to sprawiedliwe kobiety, lecz i u nich pojawiły
się duże wątpliwości dotyczące mocy Chrystusa. Jedna ograniczyła Jego
możliwości do miejsca
– Gdybyś tu był. . To tak jakby Chrystus nie mógł wzbudzić Łazarza z
martwych nie będąc tam. Inna ograniczyła jego możliwości w czasie: już
cuchnie. . To tak jakby Pan Jezus spóźnił się i już śmierć nie mogła
wypuścić na wolność swojego więźnia na Jego rozkaz.
Nie patrząc na ich wiarę, Bóg pokazał Swoją wierność. Dlatego
chrześcijanie, zanim zaczniecie wskazywać na niedostatki ich wiary,
skontrolujcie czy nie ma rozdarcia w waszej wierze.
Nie chwalcie się tym, że wiara wasza nie potrzebuje ciągłego umacniania
i dodatku większych sił w celu uznania wszechmocy Boga. Można
pozostawiać zarozumiałym widząc, że nawet ci bohaterowie wiary byli
poddani pokusom.

Wasz aktualny problem.


Nie mając siły od Boga nie będziecie mogli wytrwać w czasie
doświadczenia. To przewyższa ludzkie możliwości. Przedstawcie sobie,
że wy wkładacie wszystkie siły w budowę bastionów, które by chroniły
waszą duszę od pokuszeń, a szatan bezustannie podkopuje pod waszym
zdecydowaniem. A jak macie się zachować? Nie poddając się zwątpieniu
niech wasza wiara zastuka w okno Boga, tak jak ten człowiek z
podobieństwa, który o północy przyszedł
prosić chleba do swojego przyjaciela i Ten kto wiecznie zachowuje
przymierze pomoże wam. Nie opuszczajcie rąk, nawet jeśli
doświadczenia zwalają się na was jeden po drugim. A wiara jest to
wytrwała łaska. Jeżeli wasza dusza nie odrzuca potęgi Boga
kategorycznie, to wiara, wasz posłaniec wytyczy ścieżkę aż do tronu.
Wątpliwości przynoszą wierze straty, lecz nie pozbawiają jej
dyspozycyjności. Nawet jeżeli wy przyjdziecie do końcowej konkluzji,
że Bóg nie może przebaczyć ani zbawić i nie może przyjść wam na
pomoc, to wtedy ugodzi waszą duszę w samo serce.
I wtedy ona upadnie do nóg diabła, całkowicie bezsilną, ażeby w dalszym
ciągu być zależną od jego pokuszenia.
Zapamiętajcie: Ten kto wyrzeka się swojej wiary w czasie duchowego
pragnienia porównywalny do głupca, który wyrzuca swój kubek już
pierwszego dnia suszy.
Jego niekończące się pragnienie.
Wola Ojca zawsze skierowana jest na to, abyśmy ufali tylko Jemu.
Bóg potrzebuje, abyśmy Jego nazywali Wszechmogącym. On domaga się
abyśmy ufali całkowicie Jemu. Mądre to dziecko, które postępuje tak jak
je prowadzi Ojciec. Człowiek może być mądrym, miłosiernym, lecz
Najmądrzejszym, Miłosiernym i Wszechmocny jest tylko Bóg. Kiedy my
opuszczamy przebudówkę nazwaną imieniem Boga, które jest podobne
do tych, które noszą śmiertelnicy. A na które On może nie odpowiadać,
gdyż Jego zainteresowanie w wykonaniu tego wymagania wyrażane jest
przez różne środki. Po pierwsze, przez srogie polecenia, aby było
oddawana Bogu chwała za Jego potęgę. W swoich stosunkach z rodem
ludzkim On dał w jasny sposób poznać, że cała potęga należy do Niego i
On nie dzieli Swojej chwały z nikim. Nie bójcie się tego czego on się boi,
ani się nie trwóżcie. Tylko Pana Zastępów miejcie za świętego, niech On
będzie waszą bojaźnią. Izaj. 8:12-13 I nie tylko wtedy kiedy On w
cudowny sposób objawia Swoją potęgę. W czasie trudnym, w samych
niesprzyjających okolicznościach wiara powinna kierować się do Ojca z
chwałą Jego wielkości. Ciężkie kary, z którymi przychodzi Bóg, kiedy my
przejawiamy niedowiarstwo do Niego, tak samo świadczy o przyznaniu
Jego Wszechmocy. Nasza wiara ma dla Boga takie znaczenie, że On karze
Swoje umiłowane dzieci, jeżeli one przejawiają brak wiary właśnie w
tym zagadnieniu. On chce abyśmy ufali Jemu nawet wtedy kiedy nam się
wydaje, że nic nam się nie uda. Nie powinniśmy sprzeczać się lub
rozważać, my powinniśmy podporządkować Jemu trzymając się za Jego
obietnice.
Bo Jego wszechmoc będzie wylana na nas. Zachariasz tylko zapytał

się anioła: Po czym to poznam? Jestem bowiem stary i żona moja w


podeszłym wieku. Łuk. 1:18 Lecz za zuchwałość z którą on poddaje w
wątpliwość Bożą Wszechmoc, on od razu został ukarany i stał się
niemym. Bóg pragnie, aby Jego dzieci wierzyli Jego Słowu i nie wątpili ani
nie podważali Jego wszechmocy. Wyróżniającą się cechą wiary
Abrahama była ufność, że Bóg jest silny i wypełni to co obiecał. Rzym.
4:21
Ażeby spowodować zaufanie Pan często ingerował
w nasze ziemskie sprawy, zdecydowanie wstawiając się za Swój lud.
Nieraz On pozwalał, aby podnosić głowę wrogiej sile, aby mogąc
wmieszać się w samym odpowiednim momencie stawiając Sobie
pamiątkowy obelisk. I takie obeliski będą stać na ruinach, tam gdzie
ktokolwiek podważać Jego Wszechmoc. I każdy świadek Jego interwencji
będzie musiał przyznać: tak to jest ręka Wszechmogącego. Podobnie było
z Łazarzem. Chrystus pozostawał
z dala dopóki ten człowiek nie umarł, ażeby potem można było w
normalny sposób objawić Swoją Wszechmoc. W Starym Testamencie Bóg
nieraz działał właśnie w taki sposób. Wspomnijmy wyjście Izraela, gdy
Bóg wyprowadził go z Egiptu. Przecież gdyby ich wyjście było w czasie
kiedy to Józef był u szczytu władzy, to ich wyjście nie spowodowałoby
żadnych trudności, lecz Bóg odłożył
wybawienie aż do czasu kiedy to u
władzy będzie „pyszałek” faraon, który będzie w okrutny sposób
obchodził się z izraelitami, aby u Jego dzieci nie było żadnych
wątpliwości, co do tego kto i dlaczego ich uwolnił z niewoli.
Okresowo czasowa interwencja Boża pokazuje, że możecie wierzyć w
Jego Wszechmoc i to należy do was, a jest skierowane dla waszej ochrony
i pokrzepieniu we wszystkich doświadczeniach i pokuszeniach. Bóg w
cudowny sposób wyprowadził
Izraelitów z Egiptu. I czyżby On mógł ich pozostawić na brzegu Morza
Czerwonego, aby dalej szli szukając drogi do Kanaanu, licząc tylko na
swoje własne siły i swoje możliwości.
O, nie! Pan Bóg ich nosił jak Ojciec Swoje dzieci przez całą drogę, którą
oni szli. Powt. 1:31
Wyzwalając w duszy pragnienie wyzwolenia się z łap diabła. I Bóg
wyprowadza ich z duchowego Egiptu Swoją przekształcającą łaską. I
jeżeli święty spotyka się ze sprzeciwem na swojej drodze i to całego
kraju, to jak on może ocaleć przechodząc przez wrogie i obce granice.
Sam Bóg bierze jego w objęcia Swojej bezgranicznej siły.
Którzy mocą Bożą strzeżeni jesteście przez wiar ę w zbawienie.
1Piotr 1:5 Potęga Boga – to są plecy na których was Chrystus niesie,
Swoją utraconą owcę i to niesie z radością. Łuk. 15:15
Potęga Bożej siły to są skrzydła, na których wy w pełnym
bezpieczeństwie przeniesieni jesteście do sławy. Wyj. 19:4
Więzy zabezpieczające Bożą potęgę
A to jest bliskie pokrewieństwo ze świętymi.

Ścisłą więź Boga ze Swoimi świętymi gwarantuje ich prawo do Bożej


Wszechmocy. Wy jesteście kochanym dzieckiem Boga, a większość
rodziców troszczy się o swoje dzieci.
Nawet kura gromadzi swoje wylęgnięte kurczęta pod swoje skrzydła,
kiedy zbliża się niebezpieczeństwo. Na ile wyższe jest dążenie Boga,
który staje się Ojcem podobnych instynktów do Swojego stworzenia, aby
zgromadzić wszystkie Swoje siły, aby ochronić was.
Kiedy matka słyszy krzyk dziecka, to bardzo szybko rozpoznaje krzyk i
mówi to jest krzyk mojego dziecka i porzuca wszystko i biegnie do niego.
Tak sami i Bóg odpowiada na płacz Swoich dzieci.
Jego miłość do świętych.
Miłość Boga do Jego świętych doprowadza Jego potęgę do Jego działania.
Ten kto posiada Boże serce, nie doświadcza niedostatku w Bożym
wsparciu. Miłość jednoczy wszystkie pozostałe uczucia i doprowadza do
ruchu wszystkie pozostałe odczucia człowieka.

Podobnie miłość Boga pobudza do działania wszystkie Jego pozostałe


cechy. Bóg troszczy się o wszystkie Swoje stworzenia, lecz wierząca
dusza, przedmiot Jego szczególnej miłości, nawet w porównaniu z
miłością, którą On miłuje Swojego Syna. Jan 17:26
kiedy dusza
wierzy, przedwieczny zamysł Boga o tym kogo On wybrał w Chrystusie
na początku stworzenia, zbliża się do zakończenia.
Możecie sobie przedstawić jak bardzo Bóg miłuje Swoje dziecko, które
On tak długo nosił w łonie Swojego odwiecznego zamysłu do tego czasu
kiedy wypowiedział słowo, które założyło podstaw ę dla początku
świata, to na ileż więcej radości doświadcza widząc owoc Swojej pracy.
Urzeczywistniając Swoją wolę w takim wymiarze Bóg na pewno
mobilizuje wszystkie siły, dla ochrony wierzącego, nie życząc Sobie, aby
Siebie pozbawić chwały znajdując się w pobliżu domu. Bóg ukazuje jak
drogą dla Niego jest dusza wierzącego
[przez cenę, którą za nią zapłacił. A od tego, co zostało kupione tak drogo
nie jest tak łatwym wyrzec się. On oddał Syna Swego, aby kupić nas i On
oddaje do dyspozycji całą potęgę, aby zachować was. Jeżeli wy posiadacie
dzieci, to na pewno wiecie jak miłym jest oglądanie waszych dobrych
cech, które im przekazaliście. A przecież Bóg jest doskonałym rodzicem i
bardzo pragnie oglądać odbicie Swoich cech u świętych. To nic innego jak
odbicie Boga w was świętych, doprowadza piekło do tak wielkiej
wściekłości, a mianowicie, to w niego celują wszystkie demony ze swojej
potężnej broni. Chroniąc was, Bóg chroni też samego Siebie wiedząc
doskonale, że przyczyną kon iktu jest On Sam. I Bóg na pewno nie wyśle
na wojnę na wasz koszt.
3. Jego wieczne przymierze.
Ażeby przestrzegać i zachowywać Boże przymierze wymagana jest Boża
Wszechmoc.
Zawierając przymierze Bóg przyłożył Swoją rękę i Swoją pieczęć do
Swojej obietnicy i podobnie jak góry zewsząd otaczają Jeruzalem,
tak sami i Boże przymierze nie podlega zmianie. Jakie jest Jego imię taką
jest i Jego natura – Bóg, który zawsze ochrania przymierze i On nie dzieli
Siebie na części. Kilka okruszynek jednemu, kilka drugiemu, tak jak się
karmi wróble. On pozwala wam oświadczać o prawie do pełnego
władania Nim. On zawarł Swoje przymierze z każdym wierzącym. I
gdyby komuś było zalecane, aby potykał się za niego używał swoich
własnych sił, to silni mogliby się ostać, a słabi polegliby w boju. Lecz
zabezpieczeni potężnymi murami przymierza, my wszyscy jesteśmy
bezpieczni, ponieważ wszyscy opieramy się na Jego sile.
Dobrowolne przyjęcie Jego obowiązków.
Na ile Bóg potrzebuje naszego zaufania, On zobowiązany jest pokazać
Swoją sprawiedliwość. Wszystkie Jego obietnice wiarygodne i
prawdziwe, więc On obwiązał się wykorzystać Swoją potęgę w naszej
obronie. Do kogo może zwrócić się ten komu zagraża grzech, szatan lub
jego narzędzia. Ilekroć lęk mnie ogarnia
– mówi Dawid, w Bogu mam nadzieję. Ps. 56:4 Zyskując (pewność)
potwierdzenie tego kto był w potrzebie, możecie nie wątpić, że On was
wyda. Wasza dobrowolna zależność od Niego pobudza Jego Wszechmoc,
aby stanęła w waszej obronie tak jak krzyk pobudza matkę, niezależnie
od godzin dnia do czuwania. On przyjął przysięgę swoich ust, że każdy
przybiegnie do Niego znajdzie ukrycie pewne w Nim. Hebr. 6:17-18
Nadzieja osiągnięcia cichej przystani doda śmiałości do waszej wiary,
kiedy to wy zwrócicie się do Boga z prośbą o ochronę.
Budując Swoim imieniem potężną basztę, Bóg wzywa wierzących do
Swojego pokoju mając nadzieję, że oni wejdą tam jakby do Swojego
domu.
Pośrednictwo Jego Syna.
Obecność i działanie Chrystusa na niebie przypominają Bogu o Jego
obowiązkach ochrony świętych. Nam zostało obiecane, że nasz Zbawiciel
będzie się wstawiał za nas przed Ojcem.
Wstawiennictwo – jest to czysto dobroczynną działalnością, aby
wierzący mogli otrzymać wszystko czego oni potrzebują dla
urzeczywistnienia obiecanego przez Boga. Jezus Chrystus –
jest naszym pełnomocnikiem doglądający przestrzegania
sprawiedliwości i zdolności porozumiewania w naszych stosunkach z
Bogiem. Bez względu na to, że Chrystus zasiada obok Ojca i Jego
bezpieczeństwu nie zagrażają żadne burze. Jego dzieci nadal biorą udział
w walce z szatanem. Oni pozostają w Jego sercu i on ani przez chwilę nie
zapomina o nich.
Popatrzcie jak szybko On przesłał wieść apostołom o Duchu Świętym po
Swoim wniebowstąpieniu. Kiedy tylko zasiadł na tronie razem z Ojcem,
On od razu zesłał Ducha Świętego ażeby nie tylko pocieszyć pierwszych
chrześcijan, lecz i wszystkich wierzących, aż do Swojego powrotu.

Wypadki, wydarzenia zastosowanie Bożej potęgi.


Czy jesteście świadomi, że wsze życie znajduje się pod pieczą
Wszechmogącego Boga, to przestańcie się niepokoić o tym, jak walczyć z
wrogiem. Nikt nie posiada wystarczającej siły, ażeby uzyskać nad nim
przewagę i nikt nie może poprzecinać naszych obronnych linii bez jego
pozwolenia. Kiedy diabeł zanim przygotował
atak na Joba poprosił Boga, aby zdjął
ochronę ochraniającą tego sprawiedliwego. On powziął wiadomą nam
przenikliwość, lecz ludzie zwyczajnie nie tak dobrze

uświadomieni o potędze Boga. Oszukani przez swoją duchową


krótkowzroczność, oni liczą, że napadając na wierzących zapadają na
zwyczajnego człowieka. Oni nie widzą dalej od swojego czubka nosa, lecz
wściekle rzucają się na świętego mając nadzieję, że bardzo szybko z nim
się rozprawią. Oni nie widzą, że rezerwa wojsk wystawionych dla
ochrony świętego jest niewyczerpalna ponieważ dopełnienie z nieba nie
może być wstrzymane przez nikogo więcej jak tylko przez Boga.
Zobaczywszy, że Izraelici ruszyli do ślepej uliczki koło morza Egipcjanie
zdecydowali, ze Izrael znalazł się w pułapce: Zbłądzili. .
zamknęła ich pustynia. Wyj. 14:3 Tak byłoby w rzeczywistości, lecz do
tego wmieszał się Wszechmogący. Jego siła uwolniła ich z pułapki bez
jakichkolwiek uszkodzeń. Nie zdążyli się zbytnio oddalić od tego
niebezpiecznego miejsca, a już znaleźli się na pustyni nie mając nawet
najmniejszego zabezpieczenia nad głową. Tym niemniej oni przeżyli w
pustyni 40 lat nie zajmując się rzemiosłem, rolnictwem, nie okradając
sąsiednich narodów, nie prosząc kogokolwiek o wsparcie. Czego by nie
uczyniła siła Wszechmogącego, aby ich ochronić od nienawiści i siły
wrogów bądź to ludzi, bądź diabłów. Pismo mówi o samowystarczalności
Boga. Boża siła stała pomiędzy Izraelitami a Egipcjanami. Ona także szła
z Jozuem do Jerycha, ona także spotkała Goliata w dolinie Ejla.
Ta sama siła wypędziła nieczystego ducha z opętanego mieszkańca
Gerezeńczyków przywróciła biednej wdowie syna. Czyżby dzisiaj Boża
siła osłabła, a nasi wrogowie stali się mocniejszymi. Na pewno nie!
Chociaż w naszych dniach nieczyści wyglądają na śmielszych niżeli
wrogowie świętych w dawniejszych czasach. W
tamtych latach oni nieraz ratowali się ucieczką, kiedy to Bóg pojawiał
się wśród Swojego narodu. Obecnie wielu obwinia w swoich porażkach
szatana, lecz wcale nie przyznaje się, ze są to zasługi Boga. Pocieszajcie
się prawdą ponieważ Bóg tak bardzo miłuje Swoich Świętych, że bez
wahania może wykupić całe narody, leżeli tylko tego będzie wymagało
Jego przeznaczenie. On pobił
wszystkich pierworodnych w Egipcie, ażeby zbawić życie Swojego
dziecka Izraela. Izaj. 43:3 Ciągłe przejawy potęgi Boga na korzyść Jego
dzieci wyraźnie kontrastuje z bezsilnością tych, którzy nie należą do
Chrystusa. Wszechmoc Boga, wyszukane wytworne danie. On postawił je
przed Abrahamem i Mojżeszem i dokładnie tak samo proponuje jego
świętym we wszystkich czasach. I dopóki oni karmią się nim, to dla
upartego grzesznika zostaje tylko żebranie i dopraszanie się. On nie
otrzyma ani kropli tej, niebiańskiej siły. Bóg przez Swojego sługę Izajasza
ostrzega grzeszników: Oto moi słudzy jeść będą. . Izaj. 65:13 Bóg jest w
stanie przebaczyć ale On nie wykorzysta Swojej siły na bezwstydnego
grzesznika. On jest w stanie zbawić, okazać pomoc w biedzie, lecz jeżeli
wy nie pokutujecie, to w jaki sposób możecie liczyć na Jego pomoc. Ta
sama siła, którą Bóg używa dla zbawienia wierzącego, będzie zużyta ku
waszemu osądzeniu, ponieważ On zobowiązał Siebie przysięgą zniszczyć
każdą niepokutującą duszę. Jakim to narkotykiem będzie dziędzierzawa
bieluń (roślina odurzająca, którą sypano na poduszki w celu odurzania
się) jak oni będą mogli spokojnie spać, otrzymawszy ostrzeżenie o
następstwach lekceważenia Bożego ultimatum. Grzeszniku szatan może
przez kłamstwo zmusić ciebie do myślenia, że jakoby odrzucenie
warunków Bożego miłosierdzia wymaga mądrości lub śmiałości, kiedy to
w rzeczywistości jest przejawem głupoty. Twój los jest zależny tylko od
Boga. I jeżeli ty nie przystaniesz do Niego teraz, to będziesz musiał
odpowiadać na to oskarżenie potem. Wiedz, że straszna top rzecz wpaść
w ręce Boga żywego. Hebr. 10:31 A co dotyczy ciebie, święty, to umacniaj
się z wiedzą, że obecnie jest wyciągnięta ręka Boga nie w gniewie, a z
miłością. Tą wiarą, która przyznaje istnienie Boga. Wierz i w to, że Jezus i
Jego Wszechmoc jest twoim zaufanym przyjacielem. Ty możesz
doświadczyć Jego w następujących sytuacjach: Pod ciężarem grzechu.

Możecie być absolutnie pewni, że nie ma takiego grzechu, który by


przewyższał siły Boga.
Sam Wszechmogący przewyższa ich mnóstwo. On przejawia pragnienie,
aby zbawić was znów i znów. Co On czyni kiedy jest skrajnie
rozgniewany z powodu grzechów Swojego narodu? On daje cudowne
obietnice: Nie uczynię tego z powodu wielkiego gniewu Mojego, On
ogłasza.
Lecz dlaczego? Ponieważ Ja jestem Bogiem, a nie człowiekiem.
Ozeasz 11:9 To tak jakby On powiedział: Ja pokażę wam Wszechmoc
Mojego miłosierdzia. Kto wątpi we Wszechmoc Boga?
My wiemy, że On jest silnym, aby przebaczać jeżeli tylko zechce.
Lecz wierzący posiada jeszcze więcej pocieszenia, a ono jest zawarte w
Jego przymierzu przebaczenia. Nikt nie może zbawić, ani zobowiązać
Boga do wykonania tego, do czego On Sam się zobowiązał.
Oto Jego osobiste słowa: Gdyż jest hojny w odpuszczaniu. Izaj. 55:7
Innymi słowy: Ja zatopię wasze grzechy w Mojej miłości i oddam
wszystko co posiadam, lecz nie dopuszczę by mówiono, że wasze zło
przewyższa moje dobro. Dlatego kiedy szatan straszy strasznymi
oskarżeniami wysuwanymi przeciwko waszej duszy, wy możecie pełną
ufnością powiedzieć: Mnie usprawiedliwia tylko Bóg i nikt więcej. On
obiecał mnie odrodzić jeżeli Jemu się poddam. A czyż On kiedykolwiek
naruszył Swoje obietnice? Dlatego jestem oddany swojemu wiernemu
Zbawicielowi.
Pod wpływem pokuszeń.
Jeżeli wy obawiacie się, że pewnego pięknego dnia wpadniecie w
pokuszenia, to bardzo szybko chwytajcie się siły Boga i umacniajcie się
ażeby się ostać. Uwierzcie, że w dniu doświadczenia wyjdziecie jako
zwycięzcy. Wasz Ojciec uważnie śledzi za wami, kiedy to znajdujecie się
na polu walki. Wasze rozpaczliwe krzyki zmuszają Jego do
przybiegnięcia.
Jozafat ścieśniony przez wrogów wezwał Boga na pomoc i Bóg zbawił go.
2Kron. 20r. Wy także możecie liczyć na Jego pomoc, kiedy was przycisną
do ściany. Przypominajcie Jemu jak najczęściej

o Jego obietnicach. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie.


Rzym. 6:14 Chociaż w poprzedzającym wierszu nie ma słowa:
Wszechmogący, lecz już sama treść wskazuje na to jak i we wszystkich
pozostałych obietnicach. Powtórzcie swojej duszy: Grzech nad wami
panować nie będzie, mówi Wszechmogący Bóg.
Jeżeli wy chcecie uzyskać to co jest ukryte w tym Bożym atrybucie, to
pozostawajcie w jego cieniu. Jaka korzyść z cienia skały jeżeli my
siedzimy w słońcu. Innymi słowami: Jeżeli my odchodzimy od Bożej
ochrony rzucając się do piekła pokuszenia i nam nie należy dziwić się, że
nasza wiara słabnie, a my nie powinniśmy i odstępując wy wpadamy w
grzech. Sami w sobie jesteśmy słabi, nasza siła zawarta jest w skale Bożej
Wszechmocy. I ta skała powinna stać się miejscem naszego stałego
przebywania.
Pod ciężarem chrześcijańskiego długu.
Bardzo możliwe, że wy liczycie, że obowiązki uzależnione od waszego
powołania są zbyt ciężkie dla waszej słabej wiary. Więc zwracajcie się do
Boga, aby umocnił ją. Jeżeli jesteście zmęczeni trudnościami i gotowi
uciec, podobnie jak to uczynił Jonasz, to pokrzepiajcie się słowami, które
były dane Gedeonowi: Idź w tej mocy twojej. Sędz. 6:14 Zacznijcie od
tego, co zostało wam polecone i Jego siła zostanie wykorzystana w
waszym interesie, odejdziecie od swojego dzieła, a zaraz siła zostanie
skierowana przeciwko wam. On ześle burzę w dodatku, lecz powróci
Swojego biednego sługę do domu. Wy zostaliście powołani, aby cierpieć.
Nie odchodźcie w strachu, Bóg zna granice waszych możliwości. On tak
mądrze rozłożył ciężar na waszych plecach, że wy tego nie odczujecie.
Jego przenikliwe spojrzenie skierowane na was i kiedy zachwiejecie się
od zmęczenia, to On podtrzyma was z waszym ciężarem i przeniesie na
miejsce naznaczenia, ogrzewając was w Swoim zanadrzu obietnicy. Lecz
wierny jest Bóg. . 1Kor. 10:13 Jak wy możecie zadręczać się jeżeli
zostaliście włączeni do Jego przymierza.
Wasz niebieski Ojciec tak bardzo chce się troszczyć o was, jeżeli wy
nieśmiało prosicie o kropelkę pokoju i radości. On bardzo żałuje, że
prosicie o tak mało, gdyż chce nakarmić was do syta. Im bardziej wy
prosicie, tym lepiej, im mocniej prosicie, tym bardziej serdecznie On was
przyjmuje. Śpieszcie się. Przeszukujcie wszystkie zakamarki waszego
serca i zbierzcie wszystkie swoje niedostatki, połóżcie je przed
Wszechmogącym. Tak jak wdowa poustawiała puste naczynia przed
słowem proroka. Ufajcie w niewyczerpalne możliwości Boga dla
uczynienia cudu zbawienia. Ile byście naczyń nie przynieśli, to wszystkie
będą napełnione. Bóg posiada wystarczająco siły, ażeby dawać, lecz On
nie może odmawiać i właśnie w tym Sam Wszechmogący jest słaby. A ja
to ze czcią zauważam. Nawet najsłabsze dziecko z Jego rodziny, które
tylko co nauczyło się wypowiadać słowo „Ojciec” jest w stanie
„przewyższyć”
Jego. Lecz wy w żadnym wypadku nie dopuszczajcie do tego, ażeby
słabość wiary waszej utrudniała wam spotkanie z Bogiem. Już sam widok
bladego i zasępionego oblicza (zmizerowanego) waszej wiary, miłości i
cierpliwości napełni Jego serce współczuciem i upewni Jego o
konieczności okazania wam pomocy.
Przyczyny z powodu, których Boża siła bywa ukryta.
Bez przestanku modliłem się o darowanie mi siły przeciwko
pokuszeniom – wyrzekł
pewien udręczony chrześcijanin, lecz aż do tej pory moje ręce są puste. I
obojętnie jakbym się nie starał, nie potra ę wytrwać. Jeżeli rzeczywiście
Boża siła przeznaczona jest dla mnie, to dlaczego nie odnoszę zwycięstw
w moim chrześcijańskim życiu?

Bardzo możliwe, że nie zauważyliście Bożej siły.

Przeszukajcie jeszcze raz i na pewno znajdziecie pewne schowane siły, a


których wcześniej nie zauważyliście. Bardzo możliwe, że wyście modlili
się i oczekiwali, że Bóg odpowie wam w jakiś tam szczególny sposób, lecz
kiedy wyglądaliście przez okno, On wszedł
drzwiami i to przez tylne drzwi. Na pewno oczekiwaliście na bardzo
szybkie ulżenie w swoich cierpieniach, a Bóg zamiast tego dał wam siły
do modlitwy, aby modlić się z jeszcze większą gorliwością.
Czyżby tego było wam za mało? Każdy lekarz potwierdzi wam, że czym
głośniejszy krzyk tym zdrowsze dziecko. Lecz to jeszcze nie wszystko.
Nie zauważyliście, że u was pojawiło się więcej sił dla poświęcenia.
Innym i słowy, czy nie wzrasta pokarm dzięki temu żalowi w waszym
ciele. Jeżeli to jest tak, to wy walczycie z bardzo silnym przeciwnikiem
swoją duszą i walczycie z sukcesem. A co może być trudniejszym od
zmuszenia naszej duszy, aby wraz z naszą pychą padły na kolana przed
Bogiem.

Bardzo możliwe, że Bóg celowo opóźnia się z przejawem siły.

Jeżeli czekaliście tak długo jak tylko to możliwe, a Bóg i tak nie
odpowiedział, to nie pozwólcie swojemu niecierpliwemu ciału obwinić
Boga i lekceważyć Go. Lepiej powiedzcie sobie: Mój Ojciec jest
mądrzejszy ode mnie i On mi daje to czego najbardziej potrzebuję.
Wiem, że jeżeli On nie wyciągnie do mnie Swojej ręki, to tylko dlatego, że
On wie lepiej jak będzie dla mnie korzystniej. Jedna z przyczyn z powodu,
których wasze zbawienie jest odkładane, jest zawarta w tym, aby dać
wam możliwość okrzepnąć. Każda matka uczy dziecko chodzenia, to ona
odchodzi od niego na niewielką odległość i wyciąga do niego swoje ręce,
aby pobudzić je do uczynienia kroku do przodu. Jeżeli ona podejdzie
sama, to tym samym szkodzi swojemu dziecku, bo jego nóżki na tyle nie
umocnią się i będą słabe. I jeżeli matka miłuje swoje dziecko, to ona
pozwala

jemu, aby ucierpiało trochę teraz, tym samym zabezpieczyło swoje


zdrowie na potem. Miłując Swoje dzieci Bóg czyni to samo pozwalając im
na pokonywanie trudności, aby ich nogi chwiejnej wiary umocniły się.
Prócz tego nieraz Bóg rozpatruje krytyczne sytuacje jako możliwości
przejawu najbardziej szczodrej potęgi Jego. Przedstawcie sobie, że
dziecko, które nie tak dawno nauczyło się chodzić, wpada do rzeki. Co
czyni matka, ona rzuca się, aby je wyratować. Jej ręce nigdy nie były tak
silne i czułe jak w tym momencie. Bardzo możliwe, że wy znajdziecie się
na skraju przepaści i wiara wasza jest zupełnie słaba.

Lecz wasza dobroczynność nie patrząc na wielokrotne dziury i szczeliny


jest jeszcze na powierzchni. Istnieje bardzo pewny dowód Bożej potęgi,
pewniejszy niż widok łodzi nadwątlonej, poobijanej falami ciągnionej
przez linę holowniczą wchodzącej do cichej przystani, pozostawiającej
całą armadę grzechów i diabłów. A co jest warta pomoc dla wątłej łodzi.
Ona ma za cel pozostawienie z niczym wszystkie groźne diabelskie
liniowce.

Bardzo możliwe, że wy sami przeszkadzacie swojemu błogosławieństwu.

Jeżeli wzywając pomocy zbawienia, przy czym jesteście nastawieni


nieprawidłowo, to siła nie dotrze do was. Zadajcie sobie pytanie, jeżeli
jesteście odcięci od źródła Bożej potęgi: Czy rzeczywiście ja wierzę, że mi
pomoże Bóg i tylko On? A może liczę tylko na samego siebie, na swojego
kapłana lub kogoś jeszcze innego. Bardzo możliwe, ze to wcale nie jest
takie złe, lecz wy i wasi nauczyciele, to tylko słudzy Boga. Starajcie się,
aby spotykać się z Samym Panem.
Starajcie się dotknąć Jego i będziecie zbawieni. Czy jestem wdzięczny za
darowane mi siły. W czasie biegu na długim dystansie rywale biegną z
różną prędkością. Bardzo możliwe, ze i wy jesteście onieśmieleni tym, że
wielu z was wyprzedzili inni na drodze chwały.
Dlaczego wytężacie siły, aby ich dogonić, bądźcie wdzięczni, że jesteście
w stanie biegnąć.
W armii świętych nawet ten najniższy wojskowy stopień jest ważny.
Wy uczestniczycie w biegu dzięki Bogu, dlatego dziękujcie Jemu za ten
przywilej. Pamiętajcie, że każdy kto dobiegnie do mety jest zwycięzcą,
nawet słaby święty. A czy nie został zatrzymany potok przez moją dumę?
Bóg przestanie zaopatrywać was w siłę, jeżeli wykorzystacie ją dla
swojego osobistego wywyższania się. On wie jak szybko pycha unosi was
od Niego na swoich skrzydłach. Miłość do was zmusi Boga, aby pozbawił
was spawu ((spojenia, zespawania z Nim) jeżeli otrzymane siły odciągną
was od społeczności z Nim. Bóg czyni to dla waszego dobra, bo kiedy
wasza duma uschnie, to obowiązkowo zwróćcie się do Niego Bóg może
powołać was stanąć przeciw wyższym mocom.

Bardzo możliwe jest, że to co mówiliśmy powyżej, nie rozwiązuje


waszego problemu.
Wasze serce jest czyste przed Bogiem, a wy cierpliwie modlicie się i
oczekujecie. Lecz Bóg nie wyciąga do was ręki. To w takim wypadku
powinniście podjąć decyzję, aby żyć i umrzeć w oczekiwaniu, bo bardzo
możliwe, że Bóg właśnie tego oczekuje od was. A co może posłuży a za
dowód waszej wiary i działalności Bożej łaski jak nie wasz upór. Kiedy
będziecie zmęczeni i wyczerpani, to cieszcie się obietnicą o tym, że siły
przyjdą. Pismo ogłasza: Lecz ci, którzy ufają Panu nabierają nowych sił.
Izaj. 40:31 Prorok nie został
posłany wcześniej niż kiedy wdowa miała upiec ostatni chleb. Job nie
doznał ulgi dopóki nie wypełnił Bożego przeznaczenia. Czyż by wam było
gorzej niż Jobowi. Starajcie się być podobnymi do niego i
wiedźcie, że wasz los jest w rękach Boga, który jest miłosierny i
litościwy. Jak. 5:11
Część druga
Zasada pierwsza (prawo, reguła)
ORĘŻ ŚWIĘTEGO (zbroja świętego)

Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami
diabelskimi
Efez. 6:11
I
Chrześcijanin powinien być uzbrojony
Upewniliśmy się, że naszą wiarę i gotowość do walki podtrzymuje i
posila wszechmocna siła Boga, a nie nasze nędzne zdolności. A jak my
wykorzystujemy tą siłę w swoim życiu?
Paweł
nas poucza: Przywdziejcie całą zbroję Bożą, a to oznacza umiejętne
posługiwanie się zbroją Bożą według określonego porządku. Przede
wszystkim dlatego potrzebna jest zmiana myśli i uczuć. Ten kto chwali
się swoją wiarą w Boga, lecz w głębi duszy nie wierzy, nigdy nie będzie
bezpieczny w stre e bojowych działań oddzielających niebo od ziemi.
Jeżeli on z powodu niedbalstwa lub świadomie nie uzbraja się i nie
przyodziewa zbroi Bożej i rzuca się w wir walki z gołymi rękoma, to on
podpisuje na siebie śmiertelny wyrok.
Opowiadają, ze w Monsterze, jakiś religijny fanatyk próbował
odeprzeć atak wroga krzykiem: W imieniu Boga Wszechmogącego
odstąpcie. Lecz Dowódca, za którego on jakby walczył nie dał
takiego polecenia dla jego odnowionej duszy i dlatego on wkrótce poległ.
Jego przykład pokazuje nam jak drogo trzeba zapłacić z powodu braku
rozsądku. Jakie śmiałe i bardzo głupie rzeczy wysłuchujemy z ust samych
niezbyt dalekich, lecz nierozsądnych śmiałków wśród nas. Oni twierdzą,
że ufają Bogu i wierzą w Jego miłosierdzie. Oni pogardzają diabłem i jego
intrygami, lecz przy tym stają się nędzarzami i bezsilnymi stworzeniami
nie uzbrojonymi w jakąkolwiek zbroję Bożą. Dla czegoś takiego nie ma
miejsca w żołnierskim obozie Pana.
Uzbrojony święty i jego niebiański arsenał

Wezwanie Pawła składa się z dwóch części. W pierwszej Paweł


mówi nam co mamy czynić: Przywdziejcie kompletną zbroję Bożą –
oto co mamy czynić. Abyście mogli ostać się przed zasadzkami
diabelskimi – oto po co mamy to czynić. I tak każdy nowo zaciągnięty do
wojska Chrystusowego, powinien być zabezpieczony w oręż. I tutaj
nasuwa się od razu pytanie: A co to jest zbroja?
Chrystus jako zbroja.
W poleceniu: Ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa. . Chrystus
występuje w roli oręża.
Apostoł nie mówi, ażeby święty oblekł si ę w trzeźwość zamiast
pijaństwa, albo w niewinność, zamiast cudzołóstwa. Nie! On nawołuje,
aby oblec się w Chrystusa Jezusa rozumiejąc to tak, że jeżeli śmiertelnik
tego nie uczyni, to pozostanie nie uzbrojonym.
Zmarnowane uderzenie artylerii diabła odczuwa tylko ten kto nie jest
obleczony w moralne lub lozo czne dobroczynności. Lecz do tego jest
przystosowany tylko ten kto oblekł się w zbroję, to jest Chrystus.
Cnoty Chrystusowe to oręż.
Mamy tutaj na myśli – pas prawdy, broń sprawiedliwości, zbroja pancerz
i tym podobne.
Mamy polecenie, aby oblec się w nowego człowieka. Efez. 4:24
Który składa się właśnie z tych wszystkich cnót. Sens cały jest w tym, że
bez Chrystusa i Jego cnót człowiek jest zupełnie nie uzbrojony.

Nieuzbrojony grzesznik i jego tragiczne perspektywy

Człowiek pozbawiony Chrystusa i łaski jest nagi i bezbronny, on zupełnie


nie jest przygotowany do bitwy z grzechem i szatanem. Na samym
początku Adam był w pełnym rynsztunku, lecz diabeł w obłudny sposób
go rozebrał. I kiedy tylko został popełniony pierwszy grzech, Adam i Ewa
poznali, że są nadzy. Rodz. 3:7 Grzech pozbawił ich oręża i oni stali się
nędznymi i niemocnymi stworzeniami. Ażeby wymyślić pierwsze
kłamstwo, szatan niewiele musiał się wysilać. Lecz musiał się wiele
napracować ażeby jemu zostały otwarte drzwi. I kiedy tylko człowiek
otworzył drzwi i pozwolił
jemu wejść, diabeł zaraz szybko mianował siebie królem i przyprowadził
ze sobą całą świtę śmiertelnych grzechów, ani razu nie obnażając
swojego miecza. Chcę powiedzieć, że Adam i Ewa zamiast tego, aby
przyznać się w swoim grzechu i prosić o przeznaczenie, oni obwiniają
jeden drugiego jako odpowiedzialnego za nieposłuszeństwo. Jak bardzo
szybko kłamstwo opanowało ich serca.
Od tamtego czasu ludzka natura wcale się nie zmieniła. I tak w takim
stanie znajdują się wszyscy synowie Adama i wszystkie córki Ewy.
Nagimi znajduje nas szatan i czyni swoimi sługami, dopóki Bóg, który
oddał za nas Swojego Syna Umiłowanego, nie zabierze każdą duszę,
która pokutuje do Swojego Królestwa. Ażeby lepiej zrozumieć
niebezpieczeństwo zagrażające tym, którzy zostali zaskoczeni bez zbroi
Bożej zapoznali się z następstwami przebywania nagimi i nie mają zbroi.

Wyobcowanie od Boga.
Byliście w tym czasie bez Chrystusa. . Efez. 2:12 Jeżeli wy nie jesteście
poddanymi królestwa to wasz stosunek do obietnic i do testamentu
związanego z nimi jest taki jaki posiada rzymski obywatel do
Londyńskiej Wielkiej Karcie Wolności. Bez Boga wy jesteście samotni w
tym świecie. Jeżeli wy popadniecie w biedę, to będziecie musieli sami
siebie ochraniać. Jeżeli jesteście obywatelami nieba,
Bóg gwarantuje waszą nietykalność w każdej sytuacji. I chociaż szatan
miota na was swoje pełne zgrozy spojrzenia. Lecz on nie śmie wejść na
terytorium Boga i dotknąć was bez Bożego pozwolenia. W takim pełnym
wątpliwości położeniu okazuje się dusza, która jest zmuszona chronić się
od niezliczonych namiętności i wad swoimi własnymi siłami. Ona będzie
rozszarpywana jak zając zagnany do (węgła) przez sforę psów gończych.
Bóg nie będzie się wtrącał, ażeby zawrócić ich, a szatan będzie jeszcze ich
szczuć i podjudzać. . Jeżeli Bóg pozostawi ludzi, to jakimi by oni nie byli
wojowniczymi bardzo szybko po ich śmiałości nie pozostanie ani śladu i
oni oduczą się potykać. I nawet dzieci będą mogły ich okrążyć. Kiedy
wiadomości o umocnionych miastach i niezwyciężonych olbrzymach
spowodowała panikę w obozie izraelskim. To Jozue i Kaleb uspakajali ich
tak: Nie bójcie się ludzi tej ziemi, będą oni naszym pokarmem, odeszła od
nich osłona. Liczb 14:9 czyż nie ryzykuje dusza pozbawiona osłony
Wszechmogącego, że będzie skazana na zjedzenie przez diabła.
Niewiedza.
Tylko nieświadoma dusza jest na tyle bez rozsądku ażeby wyjść z
twierdzy bez oręża. Ona nieświadoma wroga nie została pouczona jakie
niebezpieczeństwo pociąga za sobą wyjście poza bramę. W
dopełnieniu wszystkiego jeżeli oni nie oblekli się w Chrystusa, to będą
musieli potykać się w ciemnościach. Apostoł mówi: Wy byliście niegdyś
ciemnością, a teraz.
. Efez.
5:8 Będąc dziećmi światła wy chrześcijanie możecie długi czas
przebywać w ćmie dotyczącej ludzkiej tam ludzkiej zasady lub obietnicy,
lecz wy posiadacie duchową przenikliwość, której są pozbawieni
niewierzący. Nieodnowiony człowiek zanadto ignoruje, ażeby
przeciwstawić się szatanowi kiedy znajomość prawdy pozwala
chrześcijaninowi uwolnić swoją duszę, nawet jeżeli ona stanie się
więźniem pokuszenia.
Nie [poddawajcie się oszustowi. Duchowa ciemność nigdy nie zostanie
rozwiana bez pomocy Chrystusa. Jak jest niemożliwością przywrócić
utracony wzrok, tak samo i duchowy wzrok utracony w rezultacie
pierworodnego grzechu, nie może zostać przywrócony przez usilne
starania ludzi lub aniołów. A to jest jedno z tych niedomagań, które
przyszedł uzdrowić Chrystusa. Łuk. 4:18
Bezradność (bezsilność, słabość)
Wszak Chrystus, gdy jeszcze. . Rzym. 5:6 A co może uczynić nieuzbrojona
dusza, ażeby odrzucić jarzmo szatana. Nie więcej niż nieuzbrojony naród,
który znalazł się pod jarzmem podboju w roli zdobyczy. Szatan posiada
nad duszą taką władzę, że jego nazywają mocarzem, który broni duszę
uważając ja za swój dom. Łuk. 11:21 I jeżeli jego nie zatrwożą z nieba, to
wewnętrzne nieporządki dla niego nie są straszne. Wszystko u niego jest
pod kontrolą. To co Bóg dokonuje w świętym, szatan dokonuje w
grzeszniku. Duch napełnia serce miłością i prawidłowymi dążeniami, a
szatan napełnia serce grzesznika pychą, pożądliwością, kłamstwem.
Podobnie jak pijak, który upił się winem, grzesznik wypełniony szatanem
przestaje należeć do siebie i staje się zupełnie bezsilnym niewolnikiem.
Przyjaźń z grzechem i szatanem
Człowiek, który odrzuca możliwość obleczenia się w Chrystusa, staje się
buntownikiem i staje się wrogiem Boga. Myślę, że my możemy z ufnością
powiedzieć, że każdy wróg Boga z konieczności staje się przyjacielem
diabła. A czyż można zmusić kogokolwiek, aby walczył
przeciwko swojemu przyjacielowi. Czyżby diabeł mógł dzielić się na
części. Czyż więc diabeł
siedzący wewnątrz może walczyć z diabłem tym na zewnątrz?
Nieraz szatan i cielesne serce wszczynają bijatykę, ale jest to tylko farsa
przypominająca walkę szermierzy. Na początku wydaje się wam, ze oni
walczą prawidłowo tak jak na polu walki, ale kiedy zauważycie jak oni
ostrożnie wymierzają ciosy i kiedy nawet zdarzy się ukłucie, to oni nie

zamierzali tego, aby jeden drugiego zranił. Wszystkie wątpliwości


rozwiane, kiedy zobaczycie jak oni po walce razem świętują po
pojedynku, który był tylko zabawą. Tak samo jak kiedy niepokutujący
grzesznik zaczyna pokaz, spektakl walki z grzechem, to pójdźcie w ślad
za nim, za scenę dobrych czynów, tam gdzie on zdobywa uznanie
świętego.
Tam bez wątpliwości zobaczycie w towarzystwie diabła, w normalnej
towarzyskiej rozmowie.

Szatan i jego zdradliwe zamysły


Zastanawialiśmy się nad niektórymi następstwami oczekującymi na tych,
którzy nie oblekli oręża Bożego, a to jest wyobcowanie się względem
Boga, niewiedza, bezsilność i przyjaźń z grzechem i z diabłem. Jeżeli
obleczenie się w Chrystusa jest niezbędnym środkiem chroniącym od
tych strasznych napadów, to dlaczego tak wielu odwraca się od słodkiego
lekarstwa Jego łaski.
Naturalna skłonność ludzkiej duszy.
Po rozglądnięciu się dookoła i zobaczeniu jak szerokie jest imperium
diabła i jak mały skrawek ziemi zajmują poddani Chrystusa a jakie jest
mnóstwo drogocennych dusz zgromadziło się przy diable, i jak niewielki
rząd dusz kroczy za Chrystusem pod Jego znamieniem łaski. Na pewno
zapytacie siebie: Czyżby piekło było silniejsze od nieba?
Czyżby szatan posiadał
jakieś zwycięskie narzędzie silniejsze od krzyża Chrystusowego? I jeżeli
się zastanowicie nad tym, co ja wam teraz powiem, zdziwicie się nie tym,
że u Chrystusa jest tak mało naśladowców, ale tym, ze oni są u Niego.
Każdy syn ludzki jest zrodzony w grzechu, w
przewinieniu. Ps. 51:9 Kiedy książę tego świata zwraca się do młodej
duszy po praz pierwszy z taką lubianą propozycją, to on znajduję ją
zupełnie bezbronną i w swoim nieskazitelnym stanie i już zaznajomioną
z jego strategią. I w ten sposób szatan podporządkowując ją sobie nie
napotyka żadnego sprzeciwu cielesnego serca. . A kiedy w interesie serca
potyka się Chrystus , to On proponuje radykalne zmiany. I wtedy
egoistyczna dusza przyjmująca rzeczy takimi jakie one są odpowiada
Jemu z tym samym podejrzeniem i niechęcią z jaką odpowiadali
mieszkańcy w podobieństwie: My nie chcemy, aby ten królował nad
nami. Łuk. 19:4
Decyzja podjęta jednogłośnie: Wszystkie ułomności oddały swój głos
przeciwko Chrystusowi i stanęły pod bronią przeciwko Niemu, tak jak
listyńczycy przeciwko Samsonowi, którego oni nazwali pocieszycielem
ziemi Filistyńskiej Sędz. 16:23-24 . i gdy by nie Boża łaska, która obaliła
veto, władza szatana byłaby uznana po całym świecie. Zdobycze diabła
są ograniczone do nieświadomych i pozbawionych łaski dusz, którym
brak sił i zrozumienia, aby się jemu sprzeciwić. One rodzą się w
ciemnościach grzechu i diabłu pozostaje tylko utrzymywanie ich tam.
Lecz kiedy on napada na świętego, wolność, która została wywalczona
raz na zawsze na krzyżu dla niego pozostaje jak tylko dokona oblężenia
miasta, które jest umocnione.
Wcześniej lub później on będzie musiał odejść z hańbą nie mogąc
wyrwać z rąk Zbawiciela nawet słabego świętego. Wy możecie wątpić w
swoje siły, lecz nie w siły Chrystusa.
Pokładajcie w Nim swoje nadzieje podczas okrutnych spotkań z diabłem.
I On ręką władczą wyprowadzi was z spod władzy szatana bez względu
na całą moc i całą furię piekła.
Nadprzyrodzona złość szatana.

Ani przez chwilę nie wątpcie, że szatan zwróci całą swoją wściekłość
przeciwko tym, którzy miłują Słowo Boże. Jego świadomość o
Dobrej Nowinie Chrystusa posiada dawną historię, która rozpoczęła się
jeszcze w czasach stworzenia świata. On znów i znów upewnia się w
Swojej potędze i dlatego wie, że w niej jest utajony niewyczerpalny
arsenał oręża dla zmęczonych dusz. Pierwsze wystąpienie Bożej wieści
na królestwo ciemności poderwało jego podstawy i spowodowało
ucieczkę diabelskich pułków. One do tej pory grasują po ziemi.
Kiedy siedemdziesięciu dwóch misjonarzy wysłanych przez Chrystusa,
powróciło z doniesieniem, że nawet demony podporządkowują się sile
Ewangelii. Chrystus odpowiedział: Widziałem szatana niby błyskawica. .
Łuk. 10:17-18 W
rzeczywistości On powiedział i to co wy mówicie dla Mnie nie jest
nowiną. Ja widziałem jak szatan był
zrzucony z nieba. Czy nie mam znać siły Ewangelii (czy mi nie znajoma
jest siła Ewangelii) Czy więc mamy się dziwić, że szatan z taką
zajadłością próbuje rozbroić Ewangelię, która rozbraja jego samego.
Dzięki światłu Ewangelii wielu z byłych jego przyjaciół
znalazło drogę do prawdy i życia. Dzięki temu światłu z nienaruszalną
pewnością idą do swojej wiecznej przystani. Nic więcej nie mogło
spowodować diabłu mąk na widok tego, jak jego starzy bywalcy gardzą
swoimi poprzednimi grzesznymi rozrywkami i zamiast tego poświęcają
siebie, aby uczyć się żyć według Pisma.
Jemu jest wiadomym, że nie znający święci Ewangelii są jak wojsko
pozbawione zasobów bojowych. Dlatego on nie szczędził sił, aby przy
pomocy podstępnych przekonywujących mów wypędzić Ewangelię z
życia ludzi. Na ile będąc obleczeni w Chrystusa i Jego dobroczynne cnoty
nas naucza Słowo, że jesteśmy dobrze uzbrojeni. Nie dawajcie się
pokusie myśląc, że moglibyście obejść bez tej cudownej Księgi. Wszyscy
znamy tych, którzy są zadowoleni z formalnego wyznawania Chrystusa i
powierzchownymi znajomościami na temat Jego darów i działalności i
nie pragnących poznania o życiu chrześcijańskim więcej.
Ich gorliwość bardzo szybko stygnie, kiedy chłodne i ciemne wiatry
zaczynają oddziaływać na dusze całą swoją mocą. A święci, których
wiara jest odpowiednio chroniona od zabłądzenia przez Ewangelię będą
mogli się stać przeciwko wszelkim porywom lodowatego wiatru diabła.
Zbroja i jej Twórca
Wy już dostatecznie dobrze ostrzeżeni o następstwach, które oczekują
nieuzbrojonych. A teraz chciejmy obejrzeć właściwe części zbroi bojowej
bardzo dokładnie. Wam przydadzą się daleko nie wszystkiego rodzaju
oręża. Lepiej jest żyć bez zbroi niż posiadać niewypróbowaną na
wytrzymałość zbroję. Tylko oręż Bożą przechodzi przez decydującą o
jego wartości próbę. Wiarygodność tej prawdy potwierdzają dwie
okoliczności: Bóg jest jedynym opracowującym uzbrojenie świętych.

Prawdziwy żołnierz idzie na front z tym orężem, które nakaże mu być


uzbrojonym dowódcą. Nikt nie ma prawa przynosić ze sobą zbroi, którą
sam sobie upodobał, bo to doprowadziłoby do zupełnego chaosu.
Chrześcijański żołnierz dokładnie tak samo jest podporządkowany
poleceniom Boga. Chociaż wojsko znajduje się na ziemi, to sztab wojenny
znajduje się w niebie i wydaje rozkazy. I dlatego też ten kto nie dopełni
tego co rozkazano jak też i ten kto nie uczyni tak jak rozkazano w
stosunku do oręża inaczej niż to powiedział Bóg o uzbrojeniu, będzie
musiał odpowiadać za swoją śmiałość, nawet wtedy kiedy by to na
początku bitwy powodowało jakieś tam sukcesy. Wojskowa dyscyplina w
takich wypadkach jest bardzo surowa.
Niektórzy są poddawani nawet pod trybunał wojenny i karani nawet
jeżeli oni pokonali wroga, ale zapomnieli o swojej randze i działalności
bez rozkazu. Wymagania Boże w tym temacie są wyrażone bardzo
dokładnie. Wszyscy ci, którzy wynajdują swoje metody oddawania czci
Bogu lub wymyślają nowe metody pokuty, staną przed pytaniem: A kto
tobie to polecił? A czy nie liczymy siebie bardzo mądrymi. Eklez. 7:16
Kiedy to staramy się naprawić Boże
prawo i wnosimy swoje własne poprawki i uzupełnienia. Bóg powiedział
Izraelowi, że fałszywi prorocy próżno tracili czas, bo ich nie posyłał.
Jer. 23:32 I wy tak samo na próżno tracicie czas jeżeli zajmujecie się tym,
co nie zostało przewidziane przez Boży zamysł. A Bóg myśli nie tak jak
człowiek, i Jego drogi nie są drogami naszymi. Gdyby Mojżesz stanął na
czele Izraelitów i poprowadził ucieczkę z Egiptu licząc tylko na swój
umysł, to na pewno zabrałby Egipcjanom dużo krów i broń. Lecz Bóg
chciał, aby Jego lud wyszedł z Egiptu pieszo i bez broni. I Mojżesz
dokładnie wykonał to polecenie. Według Bożego zarządzenia oni szli i
urządzali postoje.
Zarówno taktyka jak i oręż, którymi oni dysponowali, wszystko to było
określone przez Boga. Na Jego polecenie oni szli i na Jego rozkaz stawali
do boju i walczyli. Zarówno taktyka jak i oręż, które to oni stosowali,
wszystko to było określone przez Boga. A czego uczy nas ten przykład?
Walcząc z duchami ciemności i z władcami odgradzającymi nam drogę
do nieba, także powinniśmy wykonywać Boże polecenie, które zostało w
bardzo jasny sposób wyłożone w Słowie. Chrześcijanie zwróćcie swoją
uwagę, że nie należy swojej ufności pokładać na Bożej zbroi ale na Boga
jako oręż.
Cały wasz oręż jest mocnym Bogiem. 2 Kor.
10:4 (tekst w jęz. ros.) Arka była zakładnikiem bezpieczeństwa Izraela,
lecz kiedy oni zaczęli wychwalać ją zamiast Boga to tym samym to
przyspieszyło ich zgubę.
Prawdopodobnie tak samo obowiązki, obrzędy, dary i dobroczynności i
wszystkie te schronienia duszy są dobre, lecz należy je chronić w
należytym miejscu. Przy stanie kiedy chrześcijanin stara się w swojej
cierpliwości powstrzymywać się od wszelkiego zła i być mężnym, szatan
drży tak jak listyńczycy na widok arki.
Kiedy jednak człowiek zaczyna polegać na swoich cnotach więcej niż na
Bogu, to on staje na bardzo niepewnym gruncie.

2. Bóg wykuwa oręż świętych i uczy ich jak prawidłowo należy nim się
posługiwać.
Jak już widzieliśmy, bezpieczeństwo świętemu zapewnia nie sam oręż,
ale Bóg jako oręż.
Modlitwa jest tym orężem. A wiara nadzieja i sprawiedliwość? Tylko
wtedy jeżeli uzyskają aprobatę od Boga, jeżeli to było zgodne z Bożym
zamysłem, bo to co z Boga zostało zrodzone zwycięża świat.
Podkreślamy: To co z Boga zrodzone, wiara wiara zrodzona, nadzieja
zrodzona. A nieślubne potomstwo korzystnych spraw i dobroczynnych
cnót, które to sobie przypisywali niektórzy chrześcijanie nie może być
świętym ponieważ wyrasta ze śmiertelnego ziarna. Ażeby określić czy
wasz oręż jest dziełem rąk Boga, uważnie popatrzcie na znak. W naszych
czasach pojawiło się bardzo dużo podróbek. Jeżeli szatan nie może
zmusić grzesznika, cieszyć się z tego, że on jest pozbawiony oręża i
wegetuje w ułomnościach, wtedy on stara się uczynić jego próżniakiem z
którego nie ma żadnych korzyści, ani dla niego. On też nie spowoduje
żadnego uszczerbku diabłu. A tym może być chodzenie do kościoła lub
rzekomo dobrowolna pokuta, które według niego powinny zrobić
wrażenie na Bogu i na ludziach. Lecz czy wierzą w Boga podobni
imitatorzy. O nie, oni uważają siebie za niewierzących w Boga, lecz ich
ciągle otaczają pytania: co to za oręż i w jaki sposób oni go otrzymali, czy
oni mogą jemu ufać w ciemnym dniu.
Tak giną tysiącami ludzie uważający siebie za wierzących i za dobrze
uzbrojonych przeciwko diabłu i śmierci i karze. Lecz w rzeczywistości
godnych opłakania i bezbronnych. Oni zasługują na wielką karę
osądzenia aniżeli ci, którzy nie przykrywają łachmanami obłudy, ażeby
ukryć swoją hańbę od ludzkich oczu. Większość z nas to dokładna kopia
dzieła umiejętności przedstawiającego podobieństwo do oryginału. Lecz
sam mistrz od razu wam powie gdzie jest oryginał, a gdzie podróbka. To
samo będzie z tym samo zadowalającym obłudnikiem pretendującym do
wiary w Boga. Przed

nami człowiek w bogatej odzieży i z bronią w ręku, ostrym mieczem


swojego języka, on trzyma i kaznodzieję i Słowo Boże na odległość
wyciągniętej ręki. Kto powie, że ja nie jestem świętym. Wymieńcie
choćby jedno przykazanie, którego ja nie wypełniam – wykrzyknie
wzburzony.
Dla wielu jest to pokazowa pobożność, która powoduje wielkie wrażenie.
Ażeby zdemaskować jego wymagania jest przenikliwość Ducha Świętego
ale i wtedy jest trudno go zdemaskować, gdyż szatan tak dokładnie jego
obrobił, wykończył jego podobieństwo.
Na początku trzeba będzie jego rozbroić, zerwać z niego starą odzież
samozadowolenia, ponieważ oręż Boży nie ma nic wspólnego z tym, co
on sobie przygotował. Z drugiej strony nieuzbrojona dusza, która
pokornie stoi przed Bogiem całkowicie ogrom potrzeby swojej i oczekuje
pomocy. Co według was jest lżejszym: naprawić, złożyć kość, która była
nie tak dawno złamana, albo spróbować leczyć tą, która była
nieprawidłowo złożona (poddana nieprawidłowemu leczeniu) Obłudny
świętoszek, albo odrzeknie się od Imienia Chrystusa, którego tylko udaje,
że naśladuje. Odłóż ten fałszywy oręż samozadowolenia i przyjdź do
Niego w szczerej pokucie i nie waż się nazywać orężem to, co nie chwali
Jego i nie chroni ciebie przed władzą szatana.
Rynsztunek i jego części składowe

Zwróćcie uwagę na wystarczającą zawartość ekwipunku świętego: Całą


zbroję Bożą Efez.
6:11 Rynsztunek chrześcijanina jeżeli jest prawidłowo nałożony czyni
człowieka nieujarzmionym.
Rynsztunek chroni duszę i ciało świętego.

A w jaki sposób ciało i uczucia są pod niebiańską ochroną. Żaden z


członków nie pozostaje nieosłonięty. Gdyż w przeciwnym wypadku
diabelska strzała mogłaby wbić się w niezauważalna szczelinę tak jak ta
niezauważalna strzała, która raniła Achaba w spojenia między pasem a
pancerzem. 1 Król. 22:34 Jeżeli żołnierz ma osłonięte wszystko prócz
oczu, szatan może rzucić zapalające strzały do tego spojenia i podpali
cały dom. Ewa tylko spojrzała na drzewo i odrazu zatruta strzała wbiła
się w jej serce. Wyobraźmy sobie, że oczy są zasłonięte, lecz uszy słyszą
niemoralne sprawy. I diabeł przebija spojenie, on je znajdzie. Kiedy
wszystkie uczucia są dobrze osłonięte, lecz serce nie zachowuje się z
należytym staraniem i osobiste myśli człowieka oddadzą jego w ręce
diabła. Nasi wrogowiesą wszędzie dlatego my powinniśmy trzymać oręż
w prawej i lewej ręce. 2 Kor.
6:7 Apostoł nazwał grzech wrogiem, który okrąża nas. Hebr. 12:1
Szatan podzielił swoje pokuszenia na grupy. Jedna grupa wysłana tutaj,
inna szturmuje tam. Czytamy o cielesnej grzeszności i duchowej
grzeszności. Lecz możecie się sprzeciwić i powiecie: Całe moje
postępowanie nienaganne. To dobrze ale takim rynsztunkiem
powinniście zabezpieczyć swoją głowę i swoje sumienie.
Jeżeli on was zaskoczy znienacka w tej dziedzinie i zrodzi ziaro herezji, to
ono bardzo szybko wypuści korzenie i zadusi waszą wiarę. Teraz my
widzimy dlaczego nam potrzebny jest rynsztunek zbroja, która zakrywa
każdą część ciała i duszy.

Każdy przedmiot zbroi posiada swoje przeznaczenie.

Bóg przewidział jaki cel posiada i jakie przeznaczenie ma każdy


przedmiot Bożej zbroi.
Więc dlaczego święty powinien być obleczony w określony sposób.
Innymi słowy, sprawa wcale nie posunie się do przodu, kiedy on będzie
chronić serce hełmem, albo będzie umieszczać tarczę tam gdzie
powinien być napierśnik. Łaska przedstawia nam cały rząd zasad i każda
z nich wypełnia swoją rolę w podtrzymywaniu życia i zdrowia duszy i to
jest podobne do sieci żył i arterii, przez które krew rozchodzi się po
całym organizmie.
Ściśnijcie jedną żyłę, albo ją przetnijcie, to wtedy cała krew przez to
przecięcie wypłynie.
Zlekceważcie jeden obowiązek, a cała siła łaski może być utracona.
Apostoł Piotr nawołuje chrześcijan, aby umocnili całe swoje ciało łaską.
Czyż szczęście całego ciała nie określa prawdziwe zdrowie?
Wiara – łaska stoją na czacie i kierują procesem. Jeżeli macie wiarę, to
dopełnijcie ją waszymi cnotami i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę
poznaniem. 2 Piotr 1:5 Te chy oddziaływają jedna na drugą zbawiennie.
Dobre czyny i miłosierne postępowanie biorą swój początek z wiary.
Wiara z kolei karmi się i utwierdza przez dobre czyny. A tak mówił
Luter: Wasza wiara może ob tować w cieszące oczy owoce, lecz wy nie
jesteście zupełni zabezpieczeni przed diabelskimi skutkami jeżeli nie
wypełniacie swojej cnoty rozsądkiem, to ponosicie szkodę.
Wiedza dla wiary jest tym czym słońce dla rolnika. Bez niej wiara będzie
musiała wszystko czynić w ciemności. A zakończoną sprawę nie będzie
można skontrolować w zaciemnionym pomieszczeniu w połowicznym
świetle prawdy. Jeżeli nie zostaliście utwierdzeni w prawdzie Ewangelii,
to szatan wykorzystuje waszą niewiedzę, ażeby przeszkodzić waszemu
duchowemu wzrostowi. On ma przygotowane obłudne propozycje na
wszelką ewentualność życiową.
On będzie starał się przekonać was w tym, że nie jesteście wystarczająco
pokorni i zasiać w waszej duszy jeden chwast samo osądzenia, który
zagłuszy wierność w zbawienie. W
innym razie on pobudzi w was fałszywe poczucie dumy wychwalającej
waszą pokorę i dżumę samozadowolenia i zniszczy owoc Ducha.
Szatanowi jest zupełnie obojętnie jakie kłamstwo on wam podsunie, bo
każde jedno jest tak samo efektywne, jeżeli ono zmusi was żeby w nie
uwierzyć. Jednak wiedza to są nieskończone czyny łaski. W stosunku do
nich powinniśmy dołączyć cierpliwość i wstrzemięźliwość, bo bez nich
zarówno wiara jak i umysł mogą bardzo szybko ustąpić miejsca prawnie
do nich należącego dla ziemskich zadowoleń.
Wstrzemięźliwość – to bardzo dobry sługa. Ona regularnie kontroluje
duszę i doprowadza uczucia świętego do porządku, ażeby on nie zaczął
uważać osobistych wygód za kapłański obowiązek. Jeżeli dopuścicie do
tego, aby miłość do ziemskich dóbr lub do najbliższych wam ludzi
przewyższyła waszą miłość do Pana, nie będziecie mogli stać się dla
Chrystusa żołnierzami zwycięzcami.
Dlatego módlcie się o wstrzemięźliwość, która powstrzymuje duchowe
wskazówki waszego serca w bezpiecznej odległości i daje ostrzegawczy
sygnał, kiedy to wasze serce zaczyna się bardzo mocno rozgrzewać
ziemskimi namiętnościami, albo staje się zupełnie zimne w stosunku do
Chrystusa. Przedstawcie siebie jako dobrze uzbrojonego, którego droga
prowadzi do nieba i wszystko wokół was wam sprzyja. Czy wobec tego
nie musicie przygotowywać się do upalnej pogody, to znaczy do
niepowodzeń?
Kiedy kroczycie po wąskiej ścieżce udręk i niedoli gdzie jest
niemożliwym posuwanie się z taką lekkością z jaką szliście w czasach
waszego rozkwitu. Szantan zbuduje na waszej drodze przeszkody i
przyśle wiele pokuszeń. Jeżeli wy nie wiecie jak teraz kontynuować
podróż, to nawet jeżeli wam się uda wyślizgnąć do pociągających
świeckich zgorszeń, to wszystko jedno co myślicie, ale będziecie zbici z
nóg, kiedy rozszaleje się bieda. Dlatego też

apostoł mówi: (ros.) pokażcie. .cnotę poznaniem. . 2 Piotr 1:5 My


posiadamy cierpliwość.
Jednak mimo to musicie być pobożnymi. Dlatego mówi dalej 6w.
Wytrwałość pobożnością.
Pobożność zawiera w sobie wszystkie aspekty szacunku do Boga i to
zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie. Wy możecie być wzorem
moralnego postępowania, lecz jeżeli nie macie szacunku do Boga, to
jesteście ateistą i ignorantem. Jeżeli macie szacunek do Boga i czcicie
Jego z gorliwością, lecz niezgodnie z Pismem, to jesteście bałwochwalcą.
Jeżeli zgodność z zasadą, lecz w sprzeczności z Duchem Ewangelii, to
jesteście obłudnikiem. Ewangeliczny sposób oddawania prawdziwej czci
i prawdziwej pobożności jest to wewnętrzny pokój dokonywany w
duchu i w prawdzie. Jan 4:24
Rozważaliśmy imponujący kompleks walorów i na pewno zechciało się
wam ich doświadczyć. Lecz wy poczekajcie, bo jeszcze nie nałożyliście
wszystkich części rynsztunku. U was są duchowi krewni, tacy sami
dziedzice obietnic jak i wy i dlatego powinniście połączyć bogobojność i
braterstwo. 7w. (2Piotr 1:7) A to jest jedno z wielkich przykazań naszego
Boga. Miłość jednego do drugiego, wyróżniający się znak naszego
działania i naszego oddania się Chrystusowi.
Kiedy szatanowi udaje się zasiać niezgodę między braćmi i to powoduje
głęboką ranę dla naszej pobożności i dla całego dzieła Chrystusa. On wie,
że my będziemy mogli tylko niewiele zdziałać jeżeli nie będziemy mogli
naszych serc połączyć w jedno w miłości.
Wy niesiecie odpowiedzialność nie tylko za braterstwo ludzi wierzących.
Wasz Ojciec niebieski wymaga a żeby wasze życie było nienaganne w
stosunku do tych, którzy nie należą do Jego rodziny.
Dlatego powinniście dodać do braterstwa braterską miłość. A to jest
jakość dająca wam prawo i możliwość czynienia dobra i tym ludziom,
którzy mają tak bardzo zły stosunek do was. Im więcej oni was
przeklinają tym szczerzej powinniście się modlić za nich. Ojcze przebacz
im, tak modlił się Chrystus przelewając Swoją krew. A gdzie jest
Chrystusowa litość w obecnym Kościele? Brak tego
ostatniego elementu zbroi daje szatanowi wielki przywilej. My skupiamy
się na Bożej łasce lękając się o to jakby nasza miłość względem bliźniego
nie stała się zbyt szeroką, wtedy jak w biblijnym sensie ona nie na tyle
szeroka, aby objąć cały świat, lecz zbyt wąska, ażeby odpowiadać
przykazaniu, czynić dobro wszystkim.
Chciałem zwrócić się do pasterzy: Gdzie jest wasza miłość do bliźniego,
jeżeli wszystkie kazania są adresowane tylko do świętych i nie czyni się
żadnych prób wzywania nieszczęśliwych i oszukanych dusz,
znajdujących się w łapach szatana. On może ich dostarczyć do piekła
tysiącami, kiedy my zajmujemy się pocieszaniem świętych i ogłaszaniem
ich przywilejów. Niech pomoże nam Bóg mieć litość dla upadłych dusz,
które pobudzi nas czyniąc nam zaszczyt, abyśmy wskazywali im wyjście
ze śmiertelnych objęć diabła. Jest prawdą, że kapłani są sługami, którzy
zabezpieczają ich manną świętych, lecz czy to oznacza, że pozostali nasi
słudzy nie powinni otrzymywać ani okruszynki.

Pewność i doskonałość każdego przedmiotu oręża.

Bóg uczynił doskonałym nie tylko wasz rynsztunek jako całość, ale także
i każdą część, każdy przedmiot. Dlatego święty powinien trzymać cały
swój rynsztunek w pogotowiu i troszczyć się o to, aby one błyszczały. On
powinien nie tylko dążyć to tego, aby korzystać ze wszystkich cech łaski,
lecz i wzrastając w każdym z tych właściwości aż do doskonałości.
Podobne do tego jak wy umacniacie wiarę wiarą. Wasze dobre cechy –
jak srebro, im bardziej korzystacie z niego, tym bardziej ono lśni się.
Bądźcie doskonałymi jak Ojciec wasz Niebieski. . Mat. 5:48
I oczyszczajcie się, ażeby stać się takimi czystymi jak Bóg. My mamy
wzorzec do naśladowania i chociaż nie możemy być równymi Bogu w
czystości i doskonałości, jednak powinniśmy dążyć do tego celu. Jeżeli
dla przykładu, wasza cierpliwość pochyla się nad
ciężarem niewielkiego ciężaru, to możecie być pewni, że większy ciężar
przewróci was na plecy. Dlatego szybko zaczynajcie ćwiczyć i umacniać
swoją cierpliwość ażby okazać trwałość kiedy ciężar wzrośnie.

Dlaczego powinniśmy doskonalić swoje cnoty?


Tutaj zostało przedstawione kilka przyczyn według, których powinniśmy
się doskonalić w swoich cnotach w Chrystusie.

Ponieważ nasze cnoty mogą ulec uszkodzeniu.

W wojsku, które uczestniczy w bojowych działaniach, zbroja bardzo


często się zużywa i łamie. Jeden z żołnierzy ma przestrzelony hełm, inny
zgięty albo wyszczerbiony miecz, inny ma uszkodzony karabin.
Dlatego też często musi następować wymiana. W jednym pokuszeniu
może być zbity utracony hełm nadziei, w innym boju nasza cierpliwość
lub podeptana wasza miłość do bliźnich. Potrzeba jest, aby były gdzieś w
pobliżu punkty naprawy, gdzie byście mogli uzupełnić lub naprawić to,
co zostało utracone, a to dlatego, że szatan szykuje się do ataku, wtedy
kiedy my jesteśmy najmniej przygotowani na atak.
Diabeł wiedział, że uczniowie właśnie w takiej chwili: Szymonie,
Szymonie oto szatan wyprosił sobie. . Łuk. 12:32 Diabeł
wiedział, że uczniowie właśnie w takiej chwili będą zmęczeni i słabi. I w
bardzo krótkim czasie ich cały oddział porzuci Chrystusa, swojego
Wodza Wśród uczniów wzrastało niezadowolenie i oni sprzeczali się kto
będzie zajmował wyższą funkcję w przyszłym królestwie. A siła, którą
miał przynieść ze Sobą Duch Święty jeszcze w nich nie była.
Dlatego Chrystus nakazał ludziom zgromadzić się w Jerozolimie i
oczekiwać Ducha Świętego, którego On pośle do nich. Dz. Ap. 1:4
Ten przykład pokazuje Kogo mamy prosić o dopełniające środki i siły
jeżeli nasze cnoty słabną.

Ponieważ diabeł ciągle udoskonala swój podstęp.

Szatan nie przypadkowo jest nazywany wężem, który był chytrzejszy od


innych zwierząt, sprytny, zwinny z natury, lecz i bardziej nienawistny i
podstępny. Jak byk, który coraz bardziej się wścieka, kiedy jest
drażniony. Biorąc od uwagę, jak mało czasu pozostało jemu, my mamy z
nim walczyć wychodząc na pole walki dobrze uzbrojeni.

Ponieważ wzrastając w łasce wypełniamy Boży zamysł.


Cel Boga jest zawarty w udoskonaleniu cnót Jego dzieci. On jest mądrym
ogrodnikiem naszych dusz. I kiedy On wykorzysta nieszczęścia, aby
obrzezać nasze dusze, a to tylko dlatego abyśmy się oczyścili i przynieśli
więcej dobrych i dorodnych owoców. Jan 15:2 Te same nieszczęścia co
dla duszy przyniosą gorzkie rezultaty, wykorzystane są dla wzrostu i
wykształcenia się dobrych owoców w urodzajnej duszy świętego. A
dlaczego Bóg chce tak udoskonalić swoich świętych? Ażeby przygotować
czystą i świętą Oblubienicę Swojemu Synowi, a tym samym
urzeczywistnić Swój majestatyczny plan. On zaopatrzył Swój Kościół
we wszystko, co niezbędne, w środki i możliwości, aby przygotować.
. Efez. 4:12 do dzieła posługi budowania ciała Chrystusowego. Jeżeli my
nie patrzymy na Jego protekcję, opiekę i obronę i w tym nie robimy
postępów, to tym samym nie doceniamy mądrości Boga. I
dlatego apostoł ostrzega Żydów i chrześcijan za brak pilności w szkole
Chrystusowej.
Biorąc pod uwagę czas. .Hebr. 5:12
Odpowiednie zastosowanie oręża.
Zbroja powinna być założona.
Zbroja świętych zaprojektowana i wykonana przez Boga i dlatego ona
jest doskonała w każdej części. Obowiązek założenia jej przez świętego:
Przywdziejcie całą zbroję Bożą. Co my rozumiemy przez polecenie:
„Przywdziejcie”. Rozumiemy, że to nie jest po prostu to, że to jest jakaś
tam gurka, aby było o czym mówić. Bardzo często bezmyślnie mówimy:
ja wierzę, mam nadzieję, albo kocham, jeżeli wy tego nie posiadacie w
tym czasie, ani wiary, ani nadziei, ani miłości, to mówiąc, że to macie, nie
widzicie, że ta sprawa dotyczy czegoś poważnego.
Zbroja powinna być w pogotowiu.
Rynsztunek chrześcijanina uczyniony dlatego, aby on nosił nie zdejmując
dopóki nie zakończy swojej podróży . Wasz rynsztunek i wasze
przykrycie zakończą swoje ziemskie istnienie razem. Tam już zupełnie
nie będą przydatne, ani tarcza, ani hełm i nie będzie potrzebny nadzór
późną nocą. Wojskowe obowiązki zostaną zamienione i bojowe godności,
wiara, nadzieja i wszystkie pozostałe będą z szacunkiem odprawieni w
stan spoczynku. I w niebie wy pojawicie się nie w zbroi, lecz w szatach
chwały. Tym nie mniej obecnie wy powinniście nosić przeznaczoną dla
was zbroję przez dzień i noc. I w niej powinniśmy chodzić, pracować i
spać, gdyż w przeciwnym wypadku nie będziecie prawdziwymi
żołnierzami Chrystusa.
Paweł postawił przed sobą cel: Przy tym sam usilnie staram się. .
Dz. Ap. 24:16 Tutaj przed nami święty w całej zbroi z

przekształconym sercem w poligon, na którym przygotowuje się do


walki i wypróbowuje wszystkie dobroczynne cnoty. . My mamy wszelkie
podstawy,
aby tak siebie prowadzić. Przede wszystkim tak polecił Chrystus. On
wyznacza abyśmy byli w zbroi, a nasza łaska była czynna: Niech biodra
wasze będą. . Łuk. 12:35 On rozmawia z nimi tak jak pułkownik z
żołnierzami. Nasmarujcie swoje rynsztunki, zapalcie swoje pochodnie i
bądźcie gotowi już przy pierwszym sygnale pokuszenia. I dalej mówi jak
Pan ze swoimi sługami. Co czyni sługa wierny swemu panu , kiedy ten
odjechał i czas jego powrotu jest nieznany? Czy zamknie drzwi na
zasuwy, zgasi ogień w kominku i położy się spać? Nie, on będzie stał na
posterunku przez całą noc będąc gotowym, aby spotkać swojego pana
kiedy by ten nie zapukał.
Sens tego leży w tym, że dla pana byłoby czymś uwłaczającym stać i
długo u drzwi waszego serca i widzieć, że nasze cnoty śpią. Każdy
obowiązek chrześcijanina wymaga nieustannego dozoru. On powinien
się modlić, ale jak? Nieustannie. Radować się gdzie i kiedy? Zawsze.
Dziękować, ale za co? Za wszystko. 1 Tes. 5:16-18 Powinniśmy do
samego końca trzymać w ręku tarczę wiary i nosić hełm zbawienia.
Efez. 6:16-17 Żołnierz powinien stać tam gdzie jego postawili, nie
śmiejąc chwiać się, ani zasnąć dopóki jego nie zmienią. On pobłogosławi
te dusze, które będą przebywać w takiej gotowości. A dlaczego Chrystus
tak bardzo nastaje, aby Jego żołnierze pozostawali w pogotowiu ?
Dlatego, że tego wymagają działania diabła.
Szatan otrzymuje przewagę i to wielką kiedy zastaje nasze dobroczynne
cnoty śpiącymi.
Kiedy diabeł upewnił się, że Chrystus jest gotów zwyciężyć pokuszenie.
On bardzo szybko utracił
zainteresowanie i odszedł od Niego do pewnego czasu. Łuk. 4:13
Widocznie on znajdując się w swoim beznadziejnym stanie pocieszał
siebie mając nadzieję, że przyjdzie czas kiedy on przyjdzie znienacka i
będzie miał okazję zrealizować Swój zamiar. I my wiemy, że on
rzeczywiście przyszedł jeszcze raz kiedy to jego osiągnięcie było wielkie i
bliskie zwycięstwa gdyby to był człowiek, a nie Bóg.
Mat. 23:42 Jeżeli ten zuchwały kusiciel tak obserwował każdy krok
Chrystusa, to czy nie wydaje się wam, że on także będzie obserwował
skrupulatnie i was mając nadzieję, że zastanie wasze dobroczynne cnoty
śpiącymi. To co on przeoczył dzięki waszej czujności, to odzyska dzięki
waszej niedbałości.
W rzeczywistości on ciągle ma nadzieję, że wy w swojej wierności swoim
obowiązkom doprowadzicie siebie do znużenia. A takie przy tym
zadowolenie diabelskie otrzyma płacąc tą samo monetą za wasze szczere
starania w imię Chrystusa. Na pewno – mówi szatan

patrząc na oddanego chrześcijanina, to nie potrwa zbyt długo kiedy


chrześcijanin najbardziej chłonny względem Ducha oi bardzo
wstrzemięźliwy w zachowaniu, a to mówi szatan, że to tylko przejaw
czasowy i on takim nie pozostanie długo. Wkrótce jego cięciwa w łuku
stanie się luźna, on odepnie swoją zbroję, zdejmie pancerz i wtedy
wezmę się za niego. Lecz top nie nastąpi jeżeli my będziemy zwracać się
ciągle do Boga, aby wzmocnił
nasze siły. Szatan – to nie jedyne niebezpieczeństwo na naszej drodze,
już sama natura naszych dobroczynności (cnót) wymaga od nas wielkiej
uwagi. Jeżeli nie trzymamy ich pod nadzorem, one będą mogły (postarać
się o nieślubne dziecko tłum. dosłowne) opuszczać lekcję, wagarować. A
dusza, która długo była nieobecna w szkole posłuszeństwa, nie będzie
dążyć, aby wrócić i wziąć się za wypełnianie swoich starych zadań. To
odbywa się dwoma sposobami. Po pierwsze – lekceważąc swoje
obowiązki ona wstydzi spotkać się z Nauczycielem. Po drugie, ona wie
jak wiele ona zapomniała i ile ona będzie musiała teraz posiedzieć do
późna,
ażeby nadrobić to co zostało opuszczone. Ona przystępuje do zadania tak
jak uczeń nie zaglądający do swoich podręczników, to wtedy lekcja
ulatuje z głowy.
Wtedy jako pilny uczeń będzie wiedział jak przystąpić do następnej
lekcji, bo on zna jego jak swoje pięć palców. Ja nie mogę nie powiedzieć o
konieczności trzymania swoich świeczników zapalonych. Ulubionym
chwytem szatana jest ponowny napad.
Przedstawcie sobie jakie zamieszanie wybuchnie w mieście jeżeli w
czasie nocy, w głębokiej ciemności rozlegnie się trwożny sygnał
mówiący, że wróg znajduje się u wrót, a żołnierze w tym czasie będą w
łóżkach. Jak wielki nastanie popłoch. Jeden poszukuje swoich spodni,
inny swojego miecza, inny nie będzie wiedział gdzie się zaopatrzyć w
naboje. I tak zapanuje chaos, oni będą bezładnie przemieszczać się tam i
z powrotem i tym bardziej pogłębiać się będzie się panika, a czego by nie
było gdyby nieprzyjaciel zastał ich na posterunkach. W
takim samym podnieceniu znajdujecie się i wy jeżeli nie będziecie swojej
zbroi trzymać w gotowości. Będziecie gorączkowo szukać tą lub inną
część oręża, kiedy to już powinniście się stawić na służbę u Chrystusa.
Czynni dobroczyńcy potrzebni są nie tylko dla waszej ochrony,

lecz i dla pokrzepienia innych chrześcijan. Paweł nie zapominał o tym,


kiedy siebie przyuczył sobie, aby mieć zawsze czyste sumienie, ażeby nie
stać się zgorszeniem lub pokusa dla innych wierzących. On rozumiał, że
małoduszność jednego może doprowadzić do ucieczki wielu, a
niedowiarstwo innego może zaszkodzić innym. Jak często brak pokory
obojętnie jakiegokolwiek świętego zgorszyła brata, aby ten zszedł na
szeroką drogę prowadzącą do zguby. A to jest jedno z najbardziej
niebezpiecznych zabłądzeń ponieważ mamy rozkaz, aby czynić coś
przeciwnego.
Bóg nakazał Rubenowi i Gadowi, aby szli na czele swoich braci i pomagali
im aż cała ziemia zostanie zdobyta. Podobnie i my powinniśmy pomagać
swoim współbraciom, którzy może nie są obdarowani tak jak wy.
Podtrzymując te nieumocnione dusze będziecie ich pomocnikami do
noszenia tarczy. Lecz wy nie będziecie w stanie, aby to uczynić, jeżeli
wasze dobroczynne cnoty nie są wyćwiczone, a wasza zbroja nie zostanie
zapięta na ostatni guzik. Bardzo możliwe, że jesteście ojcem rodziny i
wasi domownicy żyją tym samym co i wy. Jeżeli wy karmicie swoje serca
Chrystusem, to troszcząc się o duchowe potrzeby swoich bliskich, wy
nigdy nie odkryjecie, że wasze zapasy już zostały zużyte. Z
drugiej strony, jeżeli wasze serce jest na głodowych racjach
żywnościowych, to ono będzie cierpieć z powodu braku duchowego
pokarmu. Podobnie do matki karmiącej dziecko, która powinna jeść
więcej niż zwyczajnie, a wy powinniście jeść więcej ze względu na tych,
którzy mieszkają z wami pod jednym dachem i bardziej mądrze odnosić
się do tego, aby wasze cnoty miały dostatek pokarmu.
Zbroja i jej należne miejsce
Powinniście być nie tylko uzbrojeni, lecz uczynić to czymś oczywistym
dla wszystkich.
Ludzie chwalą się swoją wiarą, swoją pokutą, swoją miłością do Boga,
naprawdę bezcenna jakością.
Lecz dlaczego tylko, niektórzy pozwalają na to, aby te przejawy były
widoczne w ich codziennym życiu? Gdyby podobni goście mogli się
osiedlić w czyjejś duszy oni by w mniejszym stopniu pokazywali się w
oknie, albo wychodzili od czasu do czasu na spacer i byliby zauważalni w
tym lub innym dziele świętym. Łaska – rozumiem tutaj te święte cechy,
które włożył w was Duch Święty to jest nowa istota.
I to jest nie jakaś pamiątka, którą wy możecie włożyć do jakiegoś
ciemnego pokoju lub komory swojej duszy. O nie, łaska zawsze będzie
pokazywać ciebie. Ona będzie prowadzić was, gdzie byście nie poszli.
Ona zawsze będzie kładła soją rękę na wszystkie wasze poczynania. Ona
będzie zachęcać was, kiedy jesteście sprawiedliwi i oddani Bogu i
wyrażać niezadowolenie w przeciwnych wypadkach.
Ostatnie pouczenie.
Powiedziano już wystarczająco ażeby pokazać skłonność naszych cnót
do ulegania ospałości. Chrystus dwakroć budził uczniów w nocy Swojego
aresztu, lecz i po raz trzeci znalazł ich śpiących. Jeżeli wy nie ćwiczycie
się w pobożności, wy też będziecie zaskakiwać i przyłapywać śpiących.
Czasu mamy mało, a droga daleka, więc obleczcie się w Chrystusową
łaskę, ażeby was nie zaskakiwała noc zanim nie pokaże się dom waszego
Ojca.
Władanie tymi dobroczynnymi przynosi podwójną korzyść. Dopóki wy
tutaj na ziemi wasi bliźni będą żyć lepiej jeżeli wasze cnoty będą w
dobrym stanie. Was entuzjazm na uświęconej drodze będzie dodawać
zapału tym, którzy idą wraz z wami. Kiedy zobaczą jak wspaniałym
lekiem jest dla waszej duszy łaska Boża i wkrótce poproszą o moc jej dla
siebie. I ponadto dźwięczny głos waszych dobroczynnych cnót odgoni
grzechy otaczających. Pozwólcie podać przykład. Chory bluźnierca wcale
nie uwierzy, że tak bardzo mocno działające lekarstwo istnieje i jeżeli
włączony chrześcijanin nie ukazuje, że jest włączony do udziału w
społeczności z Bogiem swoimi czynami. Jeżeli sprawiedliwy posiada
podobne świadectwo pod rękami i jest dostatecznie waleczny i on
p[pozostawi grzech będąc do tego zmuszony, aby opuścić pomieszczenie,
które w nim zajmował i z niesławą ukryć się w swojej norze. Pozwólcie
Bogu, aby On przejawił Swoje doskonałe cechy w waszym życiu, abyście i
wy mogli Jemu posłużyć w waszym pokoleniu.
Bo on udziela wam łaski w nieograniczonym sposobie, nie dlatego
abyście i wy wykorzystali ją jak kaszkę. Nie upodabniajcie się do tych,
którzy gromadzą odpowiedni kapitał, aby kiedyś tam w przyszłości go
wykorzystać, tylko nie obecnie. Bóg nie skąpi Swojego Ducha, abyście wy
mogli rozplanowywać wydatki Jego
łaski. Z drugiej strony u Opatrzności jest oko, które nie drzemie: Ten,
który was ochrania nigdy nie śpi. Psalmista mówi: Oczy Pańskie patrzą
na sprawiedliwych. Ps. 34:16. on skierował na was Swój wzrok i
bezgraniczną miłością i radością rozkoszuje się oglądaniem przedmiotu
Swojej miłości.
Kiedyś Jego ręce były, a uszy głuche na wasze lamenty. Co prócz waszej
pomyślności może zajmować Jego myśli. A jakie myśli prócz o pokoju dla
was On posiada, kilka kropli oleju zabezpiecza kołom waszej wiary
nieprzerwany ruch.
II
Dlaczego chrześcijanin powinien być uzbrojony?
Niebezpieczeństwo nieuzbrojonego stanu.
A żeby lepiej zrozumieć i rozpoznać naturę naszego wroga przyjrzyjmy
się wykorzystanemu przez Pawła określonego słowa: knowania, intrygi.
Pochodne greckie słowo oznacza: umiejętność i metoda prowadzenia
sporu. W taki sposób słowo knowania, mówi o kusicielskim charakterze
planów szatana. Z których wynika, jaką strategię on obiera przeciwko
wierzącym chrześcijanom.
Doświadczony żołnierz jest świadomy o tym nie gorzej niż uczony mąż.
On wie, że ta metoda istnieje przy formowaniu się wojska i przy
wszczynaniu sporu.
Zrozumienie, że diabeł jest nadzwyczaj podstępnym wrogiem,
uzmysławia świętemu, że powinien być zawsze w pogotowiu.
Szatana nazywają chytrym wężem. A wąż był
chytrzejszy od wszystkich dzikich zwierząt. Jego też nazywają wężem
starodawnym, czyli najstarszym ze wszystkich węży. I jeżeli szatanowi
udało się przechytrzyć człowieka, kiedy ten przebywał w stanie bardzo
dobrym, to na ile on bardziej jest niebezpiecznym dla nas, którzy jeszcze
nie otrząsnęliśmy się w pełni od uderzenia spowodowanego Adamowi i
od upadłego naszego stanu. To jeżeli myśmy utracili świadomość, to
szatan przeciwnie nie przestawał
udoskonalać swoją taktykę. Rozumiemy, że on utracił swoją niebiańską
mądrość kiedy to stał się diabłem, lecz od tamtej pory uczynił postępy w
swoim rzemiośle.
I chociaż brak mu mądrości, aby sobie przynosić korzyści to on
wystarczająco ma pomysłów, aby szkodzić innym. Dając obietnice, że
potomstwo kobiety zdepcze głowę węża, Bóg pokazał nam, gdzie została
utajona siła węża. On zginie jeżeli jego głowa zostanie zdeptana. Obecnie
będziemy rozważać problem knowań
szatańskich. Poznajmy jego podstawowe możliwości: pokuszenie i
oskarżenie.

Szatan jako kusiciel


Najpierw popatrzmy w jaki sposób diabeł nakłania człowieka do
grzechu. Nikt nie zrówna się w umiejętnościach z tym wybitnym
krętaczem wykorzystującym każdą możliwość dla zawładnięcia swoją o
arą.

1. Szatan wie kiedy może kusić.

Wszystko ma swój czas, powiedział Salomon K.Sal. 3:1 Tym nie mniej
mądry mąż powiedział nam dlaczego ludzkie zamysły upadając cierpią
krach. Przecież człowiek nie zna nawet swojego czasu. K.Sal. 9:12 Metodą
szatana jest odwracać uwagę na zadowolenia tego świata. Zbyt wielu
znajduje się na służbie po odejściu wojsk, bo szatan uważnie śledzi
wiedząc, że pozostały żołnierz może zapragnąć jakiś dodatkowych
rozrywek. Podobnie do tego jak Chrystus nakazuje sprawiedliwemu
mówić słowa pocieszenia i pouczenia w każdym czasie, tak szatan
przejawia przenikliwość wybierając dla swoich kuszących wywodów
najbardziej odpowiedni moment. Diabeł bardzo lubi kusić nowo
nawróconych. Jeszcze nie zdąży narodzić się dziecko, jak już ten
przepełniony nienawiścią wąż zaczyna wymiotować na nie rozpalone
potoki pokuszenia. Pierwszy krzyk nowego człowieka w Chrystusie
sprawia, że cała potęga ciemności wstrząsnęła się. Ich ogarnia tak wielki
niepokój, jaki ogarnął Heroda kiedy ten postanowił pozbawić życia nowo
narodzonego króla.
Szatan wcale nie wstydził się kusić apostołów dopóki nie byli dziećmi
w Chrystusie. On wiedział, że ich wewnętrzna łaska była słabą a obiecane
pokrzepienie Duchem jeszcze nie nastąpiło. Czyż nie jest prawdą, że
wróg będzie chciał opanować miasto kiedy tylko w nim pozostaną same
dzieci. Prawdziwie ich słabość jest oczywistą, ale my nie będziemy
musieli opłakiwać każdego młodzieńca w Chrystusie, jeżeli my będziemy
wiedzieć, że on jest zawinięty w łaskę przymierza i pewnie ukryty
silnymi rękami Bożej obietnicy.
Drugi moment sprzyjający dla napadu diabła jest wtedy kiedy
chrześcijanin popada w nieszczęście. Zanim mógł nakłonić Joba do
grzechu niezadowolenia szatan otrzymał od Boga pozwolenie, aby
pozbawić tego sprawiedliwego mienia. (…) Chrystus pościł 40 dni i
wtedy diabeł przystąpił do działania, dając mu swoje propozycje.
Podobnie działa wroga armia wobec obleganego miasta, nie przystępuje
do rozmów do tej pory dopóki nie zmusi ich, aby zgodzili się na wszelkie
warunki. Jeżeli wy chcecie wyjść zwycięsko z każdego doświadczenia to
wiedzcie, że: najsilniejsze pokuszenia wynikają wtedy kiedy pocieszenie
rodzi się w odzieży grzechu, do którego was nakłania szatan.
Przypuśćmy, że dla waszej rodziny nadeszły trudne czasy i wy nie
widzicie żadnego wyjścia z tego położenia. I w tym właśnie czasie szatan
szepce wam: „Co ty zamierzasz
uczynić? To jest niemożliwym, aby Bóg mógł pozwolić twoim dzieciom
głodować. A tam za płotem jest ogród twego sąsiada, a noc jest taka
ciemna. Kto zobaczy kiedy przejdziesz poza płot i weźmiesz tyle ile ci
potrzeba”. Szatan także pojawi się na scenie, kiedy wam poruczą jakąś
ważną sprawę na chwałę Bożą.
On pojawi się przed wami jak żmija na ścieżce i zacznie syczeć i szeptać
swoje jadowite kłamstwo. Ten starodawny wąż zawsze był
wrogiem każdej działalności przybliżającej Królestwo.
Jaki zadziwiający sprzeciw powiedział on Żydom. Jeszcze nie przyszedł
odpowiedni czas.
On nawet poważył się skazić sens Opatrzności zapewniając, że jeszcze
nie nastąpił czas przyjścia Mesjasza. W życiu Chrystusa szczególne
miejsce zajmowały dwa momenty: Chrzest, który był
początkiem Jego służby. Pasja Pańska w której Jego służba osiągnęła
wyższy swój wyraz. W obu przypadkach dla Chrystusa następowało
ostre starcie z diabłem, i to powinno dać wam jakąś wyobraźnię o tym
jak działa kusiciel. I czym wyższe wasze społeczne położenie i czym
bardziej zauważalna wasza służba przez Boga, tym większa
wiarygodność tego, że szatan postanawia przeciwko wam śmiertelne
plany. Jeżeli by nawet potrzebne były kadetom dobre wyposażenia,
ażeby się zabezpieczyć od pocisków pokuszenia, to na ile więcej ono
potrzebne jest dla dowódców, którzy potykają się na czele wojska. Przy
czym szatan może i czekać przyczajony dopóki wy zaczniecie wypełniać
jakąkolwiek misję, wtedy on uchwyci się każdej możliwości, ażeby
wypróbować na was swoją umiejętność zakłamania. Jego zadanie staje
się znacznie prostsze jeżeli on znajduje obiekt mogący nasilić
pokuszenia. W taki sposób znalazł Ewę kiedy to ona z żądzą patrzyła na
drzewo. I na ile najpierw ją skusiły jej własne uszy to dla szatana
pozostało tylko wziąć obiekt jej namiętności i naprowadzić na niego jej
oczy, nadając jemu połysk, by rozpalić pragnienie drzemiące już w jej
sercu. Jeżeli my siedzimy koło okna i słuchamy serenady pokuszenia,
szatan jest pewny, że jego prośba będzie wysłuchana i wypełniona. Jeżeli
my nie chcemy ustąpić pokuszeniu, to nie dawajmy możliwości ku temu.
Nie kierujcie swojego wzroku na przedmiot pokuszenia, jeżeli nie
chcecie, aby on was zgarnął i nie pozwalajcie myślom zatrzymywać się
na tym czego wy nie chcielibyście, aby się dostało do waszego serca. Nie
raz kusiciel pojawia się po znaczniejszym przejawie Bożej miłości. I tak
już została ukształtowana nasza słaba natura, że my nie znosimy
urągającego położenia ani ochłodzenia ze strony Boga.
Kiedyż to Bóg okazuje nam miłosierdzie i objawia Siebie, my chlubimy
się i wpadamy w euforię. Kiedy On chmurzy się, nasza wiara zaczyna
słabnąć. W
taki sposób ona jest podobna do jasnej pogody, która sprzyja wzrostowi
w waszej duszy chwastowi grzechu, a drugie podobne jest do mocnego
mrozu, który zabija kwiat łaski.
Niebezpieczeństwo kryje się w każdego rodzaju pogodzie, dlatego szatan
zawsze posługuje się okazją, aby skłonić do takiego lub
innego grzechu, który jak jemu wiadomo doprowadzi do zwiędnięcia
kwiatka niebiańskiej radości. I na koniec w czasie śmiertelnej trwogi,
kiedy siły zyczne opuszczają świętego, to ten zbrodniarz znów napada,
bo to jego już ostatnia możliwość, aby dalej walczyć, dlatego szatan stara
się ze wszystkich sił. W tym czasie kiedy już chrześcijanin wchodzi do
wieczności, szatan depcze mu po piętach.
Jeżeli jemu nie uda
się przeszkodzić świętemu, aby dostał się do nieba według wyznaczonej
miary, to będzie starał się uczynić jego przejście bardzo męczącym.
2. Szatan wie jak kusić.
Szatan dokładnie wybiera nie tylko czas ale także sposób pokuszenia.
Jedna z jego metod zawiera w sobie dokładne ukrywanie swoich
zamiarów. On przychodzi do chrześcijanina w odzieniu przyjaciela i stara
się o to, aby drzwi zawsze były przed nim otwarte. Paweł
ostrzega, abyśmy nie dziwili się, że fałszywi nauczyciele przybierają
postacie apostołów Chrystusowych, a to dlatego, że sam szatan przybiera
postać anioła światłości. 2Kor.11:13-14 Kiedy on pojawia się w płaszczu
proroka z połyskującym zjadliwym i rodzącym zło językiem
wypełnionym mile wdzięcznymi wypowiedziami, to one są dla świętych
jednym z najbardziej niebezpiecznych tłumaczeń prawd Ewangelii, a to
w tym sensie, jakoby Bóg przebaczając świętemu wątpliwe zachowanie,
pozbawiał go, przez to, niektórych właściwości zdrowego rozsądku. Tacy
chrześcijanie znajdują się w niewoli świeckiej moralności obłudnej, bo
upodobnionej do chrześcijańskiej wolności. Z taką herezją nie każdy się
zgodzi dlatego też szatan posługuje się innymi taktykami, aby według
starego porządku jawić się pod postacią świętego. Więc profanuje Pismo
podnosząc wiarę, a przekreślając pozostałe cnoty, albo próbuje
poderwać znaczenie pokuty wychwalając dobre czyny. On odsuwa się
udając strach z powodu sprzedajności władz kościelnych.

Przedstawiając religijną gorliwość, wzbudza gniew w duszy


chrześcijanina i zmusza go, aby zapalił się gniewną ochotą oddania złem
za zło i to w takich sytuacjach, w których Bóg pobudził go do
przebaczenia. Łukasz opowiada, że coś podobnego miało miejsce z
uczniami, kiedy to oni chcieli, aby ogień spadł z nieba. Oni myśleli, że ich
niezadowolenie było spowodowane przez święty ogień. Lecz Chrystus
powiedział im: Wy nie wiecie jakiego ducha jesteście.
Łuk.9:54-55 O jak bardzo uważniej powinniśmy studiować Pismo
mówiąc o naszych sercach i intrygach diabła, ażebyśmy nie
przygotowywali uroczystych przyjęć diabłu biorąc jego za Chrystusa.
Jeszcze jedna metoda diabła to inwigilacja. Bo to jest największy tajny
agent na świecie. On przywłaszczył sobie prawo, aby wniknąć do
waszych myśli, uczuć i planów. Dlatego on bierze się za robotę
kierowaniem głównym nurtem i odsłania sobie przejścia dla pokuszenia
i przerywa kanały do przepływu naszych uczuć.
Kiedy tylko w waszym sercu zaczyna szeleścić jakieś uczucie, to on już
wie o waszych zamiarach. Każda niezmieniona namiętność może
zaprzedać duszę i stać się informatorem diabła. Jeżeli chcesz jego zmusić
znienacka – mówi ona diabłu – to zawsze znajdziesz jego w gęstwinie
ziemskich trosk, gdzie on zapamiętale ściga marne cele świata. Serce jego
popiera tą pożądliwość. A podobne pokrewieństwo świadczy, że w
krótkim czasie szatan otoczy tą duszę. A dla niego nie ma niczego
prostszego niż włożyć przezroczyste nadzieje i skłonić człowieka do
grzechu. A w jaki sposób on wciągnął Hamana, który był gotów na
wszystko, aby stać się królewski ulubieńcem w krwawym porozumieniu
przeciwko Żydom, który stał się największym błędem dla niego samego.
Estr.7:9-10 Podchodząc do wrażliwej duszy szatan wykorzystuje
szczególnie rozszerzone metody. Na początek on pokazuje się bardzo
skromnym on prosi o niewiele. On wie, że wypraszając tylko trochę ale
ponawiając
prośby, to on otrzymuje, to co by jemu nie pozwolono gdyby poprosił
o wiele za pierwszym razem. Właśnie w taki sposób on zdobył
zaufanie Ewy. On nie od razu zaproponował Ewie, a by zjadła zakazany
owoc, gdyż wiedział, że taka propozycja na pewno by ją odstraszyła. I
dlatego on zadał prowokacyjne pytanie, które przygotowywało rolę dla
jego pierwszego wystąpienia w kategorii zaklętego wroga ludzkości: Czy
rzeczywiście: Bóg powiedział?
Innymi słowy: Czy ty jesteś pewna, że Bóg powiedział? Ty przecież wiesz
jak wielkodusznym jest Bóg. A dlaczego On zabronił tobie tego co jest
najlepsze? W taki sposób on podkopał i osłabił korzenie jej wiary, aż do
tego momentu kiedy drzewo upadło nie wytrzymując uderzenia
następnego szkwału pokuszenia. Rozmowa z diabłem to jest bardzo
niebezpieczne zajęcie. Wielu z tych, którzy zgadzali się na przejście z nim
mili, szli aż dwie. Lecz ci, którzy weszli na tą drogę i szli coraz dalej i dalej
i byli wciągani tam gdzie zostali tak bardzo zaplątani, że nie wiedzieli jak
uwolnić się od tego towarzystwa.
Ustępując w jednym trakcie siły, które są konieczne dla sprzeciwienia się
wobec pozostałych. W taki sposób szatan prowadzi swoje o ary po tej
krętej drabinie w dół do przepaści grzechu. Jeżeli oni nie wsłuchują się w
wezwanie Boga i nie wrócą z powrotem, to ryzykują tym, ze zginą na
zawsze. Bardzo możliwe, że ty jesteś jednym z tych, którzy są twardymi
w duchu i gotowi odrzucić każdą gorszącą propozycję. Nie osłabiajcie
czujności, szatan nie odejdzie od was tak daleko jak wy sobie to możecie
wyobrazić. On wezwie pomoc. Jak mądry przywódca zawsze posiada
świeże siły w rezerwie mające być wykorzystane w nadzwyczajnych
sytuacjach tak i szatan nie ma niedostatku rekrutów.
Jeżeli jedno pokuszenie przeszło, on bardzo szybko wysyła drugie, a by
zlikwidować przecieki wzmocnić linię ataku. I w taki sposób on próbuje
nakłonić Chrystusa do zwątpienia w Bożym pomyśle proponując z
kamienia uczynić chleb. On przypomniał, ze czas na posiłek. A Ojciec nie
zwracał na niego uwagi przez czterdzieści dni i nie została przewidziana
jakaś ulga. Lecz i na to Chrystus spokojnie odpowiedział: Napisano: Nie
samym chlebem człowiek żyć będzie. .
Mat.4:4 Lecz ledwo zdążył nasz Pan odeprzeć jeden atak, a już rozpoczął
się drugi, gdy diabeł zaczął próbować wzbudzić dumę.
Przenosi Jego na szczyt świątyni i mówi: Jeżeli jesteś Synem Bożym. . 6w.
Zostały teraz wypowiedziane dowody tego. Jeżeli Ty tak bardzo ufasz
Bogu i Jego Słowu, udowodnij to w ten sposób rzucając się w dół,
ponieważ pomiędzy tobą a ziemią znajduje się słowo „jeśli”, jeśli u Ciebie
wystarczy śmiałości, aby zaufać Bogu.
Chrystus nie spóźnił się z odpowiedzią, tak jak był
gotowym, aby odpierać ataki szatana z prawa i z lewa. Jego zbroja była
na tyle doskonała, że żadne pokuszenie nie mogło przebić Jego zbroi na
wskroś. Tą samą metodę diabeł
stosuje i względem nas. Jeżeli sprzeciwimy się jednemu atakowi, to on
zaraz atakuje w inny sposób. W rzeczywistości on wkłada następne
pokuszenie w miejsce poprzedniego sprzeciwu. Ażeby obronić siebie
powinniście być uważnymi i mądrze posługiwać się swoimi cnotami.
Jeszcze jedna możliwość szatana – pozorne odstępstwo. My czytamy o
tym, że szatana się wygania, ale także bywa i tak, że duch nieczysty
wychodzi dobrowolnie mając nadzieję powrotu, ale już w kampanii
innych duchów podobnych sobie. Mat. 12:43-45 Ataki szatana nie zawsze
są odpierane przez siłę łaski. Nieraz od odchodzi dobrowolnie, aby
urządzić oblężenie. On czeka kiedy chrześcijanin wyjdzie z okopów
mając zamiar złapać jego w szczerym polu. On czeka kiedy chrześcijanin
wyjdzie z okopów, aby jemu wydało się, że już bitwa się zakończyła i że
została wygrana. Jeżeli wam się wydaje, że szatan przyznał się do swojej
porażki, to bitwa jest już wygrana. To wiedzcie, ze jego ucieczka powinna
wzmóc waszą wiarę, a nie osłabić waszej czułości.

3. Szatan wie kogo lub co wykorzystać jako oręż pokuszenia.

Upewniliśmy się, że on wie kiedy i w jaki sposób kusić, a teraz rozważmy


kogo albo co do tego wykorzystuje. Jako dobry fachowiec sam
wypracowuje ideę pokuszenia i nadaje jemu odpowiednią formę, lecz nie
raz on powierza zakończenia swojej pracy swojemu czeladnikowi.
Wiedząc, że jego sprawa może być załatwiona nie gorzej i przez innych.
Szatan skrupulatnie obmyśla, kto może wcielić w życie jego pomysły z
największą korzyścią dla złego. Jak nie każdy polityk nadaje się na posła,
tak i nie każdy nadaje się do szczególnej służby diabelskiej.
On dokładnie dobiera swoich kandydatów. W tym on nie zupełnie
upadania się do Boga, który jest nieograniczony w wyborze mężów
oręża, ponieważ nie ma potrzeby w nich i może z jednakowym postępem
posługiwać się zarówno w jednym jak i drugim z nich.
Lecz możliwość diabła jest ograniczona, dlatego on jest zmuszony do
łatania lwiej skóry skórą z lisa. Posłańcy szatana wybrani przez niego
dzielą się na cztery grupy: Ludzie mający wysoką pozycję i wysokie
stanowisko społeczne i władzę; ludzie z wysokim wybitnym intelektem;
ludzie znani ze swojej pobożności, albo w mniejszym stopniu udających
takich i na koniec ludzie zdolni na wyższe władze.
Pierwsza grupa: Szatan wybiera ludzi znanych i takich, którzy posiadają
władzę. A więc tutaj mogą być zarówno urzędnicy państwowi jak i
kościelni działacze. Według możliwości on stara się zdobyć zarówno tron
jak i kazalnicę, ponieważ ci generałowie rządzą całą armią. Głowa
państwa ma wpływ na setki tysięcy poddanych, dlatego też Paweł
powiedział do Elimasa, który starał się odwrócić prokonsula od wiary: O
pełen wszelkiego oszustwa i wszelkiej przewrotności synu diabelski.
Dz.Ap.13:10. Tak jakby on powiedział: U swojego ojca nauczyłeś się
kręcić się po dworach książąt i posługiwać się swoimi wpływami na
rządzących. Oszukując i wabiąc podobnych liderów na swoją stronę,
szatan otrzymuje dodatkowe wsparcie dla osiągnięcia swoich celów.
Przede wszystkim oni mają możliwości poprowadzić za sobą cały pułk.
Pozwólcie Jerobamowi postawić świątynki i od razu cały Izrael znajdzie
się w pułapce. Prócz tego jeżeli nawet grzech pozostanie na dworze i
zaraza nie rozprzestrzenia się dalej, to całe państwo zapłaci za grzech
swojego
rządcy. Dawid poddał się pokuszeniu diabła licząc naród, lecz wszyscy
Izraelici ucierpieli od zarazy
zesłanej jemu jako kara. 1Kron. 21r. Pomimo prób, aby wniknąć do
rządowych sfer, szatan nie zapomina o tych, którzy zajmują wysokie
stanowiska w Kościele. Czyż nie jest prościej i łatwiej zatruć całe miasto
zatruwając ujęcie wody, z którego czerpią mieszkańcy miasta. On
otrzymuje szczególne zadowolenie, kiedy udaje się jemu zwieść serce
pasterza. Bo jeżeli on wniknie w serce pasterza będzie mógł spokojnie
chodzić pośród jego owiec i pozostawać niezauważalnym. A kto nakłonił
Achaba, aby szedł na wojnę pod Ramot Gileadzkie? Szatan może mówić:
Stanę się duchem kłamliwym w ustach wszystkich jego proroków.
1Król.22:22 W jaki sposób pokrzepić grzeszników w ich grzechach?
Dajcie tylko możliwość kaznodziei, aby położył poduszkę pod sumienie
ich i ukołysać ich słowami: pokój, pokój i sprawa załatwiona. W jaki
sposób skompromitować nabożeństwo.
Wystawcie tylko na widok publiczny gorszące postępowanie pasterza i
wielu sprawiedliwych i nieczystych odrzucą prawdy Ewangelii pod
wpływem kłamstwa, o którym świadczy jego życie.
Druga grupa: Szatan wykorzystuje ludzi posiadających wysoki intelekt i
umiejących dochodzić do swoich celów. On lubi słyszeć, jak jego
zwodnicze idee są ogłaszane z podium przez wielkie umysły historii –
wielkie osiągnięcia szatana. W tym kierunku on już na tyle zdążył wśród
naśladowców Chrystusa poumieszczać swoich mądrych ludzi. Jednakże
wśród naśladowców Chrystusa podobni ludzie spotykani są bardzo
rzadko. Przypatrzcie się zatem sobie 1
Kor. 1:26 Prawdopodobnie to ma miejsce z tej przyczyny, że dar
przenikliwości bardzo lekko obraca się w ułomności oszustwa.
Prawdziwie Bóg nie odbudowuje swoje królestwo czy to w sercu lub w
świecie czy też według praw cielesnych. Nie! Sama Ewangelia poleca
abyśmy chodzili w prawdziwej prostocie. Jakub otrzymał
swoje błogosławieństwo przy pomocy chytrości, lecz ono mogło dostać
się do jego rąk w prostszy sposób gdyby działał w sposób otwarty.
Szatan interesuje się lepszymi umysłami takimi jak Balaam,
Achitofel, Sanballat – ażeby oni sprzedawali jego truciznę i zmuszali
ludzi, aby je kupowali. On zawsze szuka lepszego sprzedawcy, ażeby jeśli
by można było zwieść i wybranych. Mat. 24:24 Paweł
znał siłę wpływów diabła ze swojego doświadczenia i dlatego obawiał
się o Koryntczyków, których on zaręczył Chrystusowi. On nie chciał,
ażeby ich umysł
został skażony i odwrócił od szczerego oddania się Chrystusowi.
2Kor.11:3. Jeżeli Bóg obdarował was błyskotliwym umysłem, bądźcie
wdzięcznymi, lecz nie zapominajcie o ostrzeżeniach Pawła. Ludzki rozum
rodzący mnóstwo herezji jest nadzwyczajnym bożkiem, któremu oddaje
cześć największa część oświeconego świata.
Człowiek z właściwym dla niego wyniosłym umysłem nie może nic
innego jak tylko dążyć do tego, aby być dla siebie bogiem pomimo tego,
że to doprowadziło go do upadku. Znajdźcie taką naukę, która karmi
wysokie mniemanie człowieka o samym sobie, a on będzie się kierował
ku niej, jak obżarciuch ku stołowi z jedzeniem. Prócz tego ludzie bardzo
lubią i cenią to sobie, kiedy mogą kierować się ludzką wolnością, za
każdą jedną swoją osobistą potrzebą i szatan bardzo dobrze wie jak im
umożliwić, aby ziścić to pragnienie. Człowiek taki to syn Beliala
pozbawiony jarzma, a gdyby został
zmuszony do noszenia jarzma, to on wybrał to, które powoduje najmniej
niewygody dlatego kiedy prawdziwi nauczyciele głoszą Słowa
prawdziwego poddania się Bogu, to zwolennicy diabła zaraz podnoszą
alarm i wołają: o jak bardzo są okrutni wasi nauczyciele, oni zmuszają
was abyście bezustannie pracowali. Chodźcie do nas i my pokażemy wam
o wiele lepszą i lżejszą drogę do nieba. A u tego kto sprzedaje tandetę
zawsze dużo kupujących. Lecz na samym końcu wyjaśni się czym jest
prawda i że ona z całym zaparciem była bardziej udanym zakupem niż
zabłądzenie z jego pożądliwym popychaniem.
Trzecia grupa: Szatan bardzo lubi społeczność intelektualistów
trzymających władzę. I z takim zadowoleniem on werbuje i tych, którzy
są uważani za bogobojnych. Co może być lepszego od przynęty niż żywy
ptak. Spryt diabła jak i zarówno niestanowczość
lepszych z was pozwala na przerobienie sprawiedliwych na żywą
przynętę dla pozostałych, aby ich złapać w sieci. Wielki patriarcha
Abraham nakłonił Sarę, aby kłamała: Powiedz, że jesteś moją siostrą.
Rodz.12:13 Prorok starzec z Betelu zawrócił z drogi prawdziwego
proroka Bożego, ponieważ świętość i szacunek dla dojrzałości sprawiły,
że uznał złą radę, jako dobrą. 1Król.13:18. O jak wielka powinna być
wasza czujność jeżeli długotrwałość i powodzenie waszego chodzenia
przed Bogiem Bożymi drogami może wsławić wasze imię w Kościele.
Jeżeli wy zajmujecie wysoką pozycję to każde wasze słowo i każdy
postępek jest dla innych miarą, do której oni porównują swoje
postępowanie.
Czwarta grupa: Szatan obiera ludzi, którzy mogą wpływać na władze
państwowe wyższe władze. Jeżeli jemu uda się nakłonić na swoją stronę
rodzinę albo przyjaciół, on bardzo lekko otrzymuje dostęp do
prawdziwego obiektu swoich dążeń. Niektórzy nawet uważają, że n
dlatego oszczędził żonę Joba, ażeby jej rękoma podać mu kubek z
trucizną: Złorzecz Bogu i umrzyj. My wiemy, że Dawid przyjął od Abigail,
to co on już nie przyjąłby od Nabala.
Szatan podał Adamowi owoc ręką Ewy. On pokonał Samsona ręką Dalili.
Pokuszenie Chrystusa zostało spowodowane przez Piotra Jego ucznia.
Niektórzy męczennicy mówią, że im bardzo trudno było przeskoczyć
przez prośby i łzy najbliższych. Paweł wyraził te uczucia kiedy mówił
swoim współwyznawcom i pracownikom: Dlaczego płaczecie i
rozdzieracie serce moje. Dz.
Ap. 21:13
Ostrzeżenie
Rozpatrując problem chytrości szatana i zbierając świadectwa o jego
taktyce. Paweł liczył, że samo przez się ale każdy chrześcijanin pewne
wyobrażenie o tym posiada. Jego zamysły są nam dobrze znane.
2Kor.2:11. A czy tak możecie wy powiedzieć? Czy wiecie jak

przebiegły i obłudny jest wasz wróg? A w jak miłego i przyjemnego


dyskutanta on może się przekształcić.
Ze mną niechaj zasiada graczy gromada, mówi diabeł. Patrz jakie
gorszące wezwania, wysokie wezwania, godne stanowisko, dobre życie,
wolność. A z tym nie można się zgodzić.
Wezwanie naprawdę bardzo dobre i w pełni prawne. Lecz tutaj szatan
stosuje zachętę, on rozszerza zasady gry w ten sposób, ze jeżeli
usiądziecie, aby z nim zagrać to na pewno przekroczycie prawa Boże.
Jeżeli chcecie osiągnąć szczęśliwy cel idąc nieuczciwą drogą i przy
pomocy sprytnych rąk, to wiedzcie, ze to jest zdobycz, podróbka, która w
waszych rękach obróci się w gnój. Jak bardzo niemoralnym jest próba
zdobycia zaufania przed Bogiem, kompromitując jego równocześnie.
Bardzo możliwym, że jeżeli myślicie rozegrać jedną lub dwie partie z
korzyścią dla siebie i kiedy gra się zakończy okaże się, ze jesteście
całkowicie ograbieni. Jeżeli szatanowi udało się was namówić do
grzechu, czyniącego was bogatszymi według jego zapewnień i o
nagrodzie z nim związanej, to wy znajdujecie się w bardzo poważnym
niebezpieczeństwie, lecz to nie koniec, bo najgorsze jest jeszcze przed
wami. Kiedy tylko on was usadowi za swoim stołem, to zacznie was
pouczać, jak skrywać grzechy pod stołem kłamstwa, aby to zakryć przed
czystym wzrokiem Najwyższego.
Pamiętajcie, jeżeli Bóg nie zawezwie was do odpowiedzialności w tym
życiu, to możecie być pewnymi, że będziecie musieli odpowiedzieć za to
w przyszłym. Najbardziej poważną karę jaką może wymierzyć Bóg po tej
stronie życia to pozostawienie grzesznika w społeczności diabła.
Diabelskie gry, są niebezpieczne jeszcze i w tym, że one stopniowo
zaczynają się nam podobać. One bardzo mocno wpływają tak jak wino i
pragnienie zaspokajania ich wzrasta, dlatego będziesz potrzebował
ciągle czegoś nowego, i twój apetyt na nie gwałtownie wzrośnie.
Przećwiczcie diabelskie knowania wystarczająco długo i wasza
poczerniała dusza zacznie się tym zajmować samoczynnie, ażeby tylko
zaspokoić waszą
zachłanną potrzebę grzechu. Żadne grzechy nie świadczą bardziej o
wysokich osiągnięciach w mnożeniu wad i błędów prócz tych, które są
dokonywane według wcześniej obmyślonego planu. Skierujcie swoje
serce na jego wody i szatan postawi wam swój rydwan i zaproponuje
wam jego kradzież.
Miara ostrożności

Gdybyśmy nie mieli zbawczego zalecenia zapisanego ręką Boga, to


wszystkie te zdolności mogłyby skuć nas strachem. Dlatego bardzo
uważnie przeczytajcie to ostrzeżenie i dokładnie wypełniajcie je
wprowadzając je w życie.

1. Zwracajcie się o radę do Boga.

Z nieba widać wszystko to co dzieje się w sztabie szatana i Bóg może


wam powiedzieć jakie łajdackie sprawki są zamyślane przeciwko wam.
Ten kto zbudował zegar zna każdą jego część. Bóg stworzył tego
fałszywego węża, lecz nie fałsz w nim, dlatego Jemu jest znane wszystko
co jest w wężu. I do tego szatan jest naśladowcą Boga i Bóg zawsze
trzyma jego pod nadzorem.
Wszystko co ma miejsce w niebie i na ziemi przechodzi przez ręce
Chrystusa. Syn wie o wszystkim tym co wie Ojciec i On jest gotów
objawić Swoim świętym wszystko to, co jest konieczne w tym życiu.
Jan 15:15 My żyjemy w epoce politycznych intryg. Tylko jednostki z tych,
którzy należą do wierzchołka społeczeństwa zna się na tajnikach
państwowych, a pozostałym wiadomym jest niezbyt wiele ponadto co
mogą przeczytać w gazetach. Podobnie ma się sprawa z intrygami
szatana i tylko niewielu posiada wyobrażenie i to bardzo niewielkie o
przeznaczeniu diabelskich zamysłów. Ci nieliczni święci, którym Duch
Boży objawił nie tylko to, co On przygotował dla nich w niebie, lecz i
podstawy śmiertelnych planów szatana tutaj na ziemi.
2. Poznaj swoje serce.
Postarajcie się, aby dokładnie zbadać siebie i wy będziecie mogli poznać
zamysły diabła przeciwko wam. On wybiera metody pokuszenia
odpowiednie do twoich skłonności. Jak dowódca wojska uważnie
obserwuje miasto, a następnie kieruje uderzenie tam gdzie może uzyskać
przewagę swojego wojska nad obrońcami. Tak samo i szatan okrąża i
dokładnie ogląda chrześcijanina zanim przystąpi do pokuszenia.
3. Uważnie czytajcie Boże Słowo.
Bo w nie została włożona cała historia większych wojen pomiędzy
żołnierzami Chrystusa, a ich wrogiem szatanem. Wy możecie przeczytać
o tym jak szatan oszukiwał ich i jak oni odwojowywali utracone pozycje.
Nie istnieje już żadna pasja, strach, okrucieństwo, które by zataiły przed
wami groźbę i nie byłyby już zdemaskowane.
Nie ma takiego pokuszenia przeciwko wam, do któremu
przeciwstawienia, by nie uzbrajało was Słowo Boże.
Opowiadają, że pewien człowiek zamyślił, aby otruć Marcina Lutra, lecz
Luter został
uprzedzony [przez wiernego przyjaciela, który jemu przysłał portret
potencjalnego zabójcy. Biblia pokazuje tobie chrześcijaninie twarze tych
namiętności, które wynajmuje diabeł, aby zgubić drogocenną duszę:
Twój sługa. . Ps.19:12
Szatan w roli ujawniającego grzech.
Do tego czasu powinniście być dobrze obeznanymi z pokuszeniami
szatana. Bez wątpliwości on już bardzo często proponował je wam stojąc
przed waszymi drzwiami i byłby bardzo rad gdyby udało się jemu
uczynić świętego swoim klientem, pragnącym jego towaru.
Bardzo możliwe, że wyście mało kupowali jego towary i modlę się do
Boga, aby tak i pozostało, lecz nie myślcie, że szatana tak prosto jest
oduczyć przychodzenia do was.
Jeżeli wam nie podoba się jego skrzynka pokuszeń, to on przyciągnie pod
wasze drzwi cały wór oskarżeń i rozłoży je tak umiejętnie, że wy
zdecydujecie, że to co on przyniósł to było prośbą Boga skierowaną do
was. Jak Duch Święty przejawia się w pierwszej kolejności jako
uświęcający, a następnie jako Pocieszyciel, tak i szatan objawia się w
pierwszej kolejności jako kusiciel, a następnie jako buntownik.
Gospodyni Józefa, z początku starała się go skusić, aby zaspokoić swoją
rządzę namiętności, następnie kiedy ten zamysł się nie udał, zmieniła
taktykę i zaczęła jego oskarżać. I jak my wiemy jako dowód jego winy
przedstawiła jego szatę, którą przykryła swój zamiar.
Szatanowi nie stanowi większego trudu znalezienie dziury w odzieży
świętego, nawet jeżeli ten zachowywał się bardzo uważnie. Kiedy szatan
chce skłonić człowieka do grzechu, to stuka do jego drzwi. A kiedy chce
oskarżyć to składa wizytę sumieniu. Lecz on nie ma nad nim absolutnej
władzy i nie zna wszystkich zamierzeń, bo one są ukryte i tylko dostępne
są dla Boga.
Szatan wie, że jemu nie uda się wyłamać zamka, od którego klucz
znajduje się u Boga, pod należytą Jego ochroną. Dlatego on obmyśla
różnego rodzaju chytre sposoby, ażeby tylko zmusić świętego do
otworzenia przed nim drzwi. Szatan jedyna istota w swoim rodzaju.
Inne istoty chodzą wyprostowane, a wąż pełza wijąc się całym ciałem.
Kiedy zobaczycie pełzającą żmiję, to czy od razu zorientujecie się, w
którą stronę ona ma zamiar pełznąć.
Podobnie i szatan on całym ciałem wykonuje ruchy raz w jedną stronę, a
raz w drugą, ażeby ukryć swoje prawdziwe zamiary. Tutaj znajdujecie
opis niektórych metod przy pomocy, których on obwinia wasze dusze i
zaciemnia wasze stosunki z Ojcem.

1. Szatan obwinia świętego w swoich osobistych nieczystych myślach.

On podrzuca swoje nieczyste przemyślenia pod drzwi jako podrzutka.


Jaka chytra pułapka mająca w sobie myśli i pragnienia, które są
przeciwne woli i drogom Bożym. Wielu dobrych chrześcijan, przyjmuje
te żałosne sieroty za swoje dzieci i biorą na siebie odpowiedzialność za te
cielesne okropności. Diabeł tak sprytnie wsuwa je w zanadrze świętego,
a zanim one zaczną się odzywać, on już zdąży zniknąć z pola widzenia. I
chrześcijanin nie widząc w domu nikogo prócz siebie decyduje, że te
nieślubne myśli należą do niego samego. I dlatego, gdy on zadręcza się ze
wstydu, a szatan może uważać, że wypełnił swoje zadanie. A jakimi
możliwościami dysponuje dziecko Boże? Pozostawajcie w ścisłej
społeczności z Bogiem. Wtedy będziecie mogli odrzucić oskarżenia
diabła, odcinając je ostrym mieczem Ducha. Podobnie jak
Nabuchodonozor, szatan zacznie napełniać się wściekłością i rozpali
ogień swojego gniewu siedem razy bardziej, dopóki płomień jego
bluźnierczej emocji, nie pochłonie was. W ten sposób on ma nadzieję
przestraszyć was i wprowadzić taki nieporządek do waszej religii uczuć,
ze możliwe iż jemu się uda zmusić was, abyście doszli do takiego
mylnego wniosku, że już nie jesteście Bożym dzieckiem. I w swej istocie
jeżeli wyście zgrzeszyli w tej sytuacji, to tylko dlatego, że wątpiliście w
Bożą władzę, zamiast
tego, aby wątpić w te obłudne emocje. Moja rada w takim wypadku jest
taka: postępujcie z podobnymi uczuciami tak jakbyście postępowali z
szajką bandytów, którzy grasują po kraju pozbawiając pokoju
spokojnych obywateli. Jeżeli nie jesteście w stanie zagrodzić im drogi
przez wasze miasto , to obowiązkowo prześledźcie ich drogę, aby oni
czasami u was nie osiedlili się.

2. Szatan przesadza wyliczając grzechy świętych.

Jego cel jest zawarty w tym, ażeby skompromitować świętych, a nie ich
wady. W tym celu on wykorzystuje taktykę oskarżeń i przedstawiając je
w taki sposób jakby one pochodziły od Ducha Świętego. On wie, ze pocisk
wystrzelony z armaty Boga rani bardzo głęboko, dlatego obwiniając
sumiennego chrześcijanina, on zanim wystrzeli, to na ten pocisk stawia
podrobioną pieczęć, znamię z imieniem Boga. Wyobraźcie sobie dziecko,
które wie, że bardzo mocno obraziło ojca, a jakiś niegodziwiec
zamierzając przestraszyć je napisał i wysłał do niego podrobiony list
pełen oskarżeń i postawił
na dole podpis ojca.
Nieszczęśliwe dziecko i bez tego znajduje się pogrążone w smutku i ono
nawet nie podejrzewa fałszerstwa, dlatego to może zakończyć się tylko
pogłębieniem się smutku. I ono nawet nie podejrzewa fałszerstwa,
dlatego to może zakończyć się tylko pogłębieniem się smutku. Tak samo
ze sfałszowanego listu wyrastają duchowe męki, a dla szatana to
wystarczy, gdy już widzi znękane dziecko Boga.

Szatan jest przenikliwym śledczym. On wnikliwie śledzi za naszymi


stosunkami z Bogiem.
Wcześniej lub później on wyśledzi wasze zakłócenia w wypełnianiu
waszych obowiązków.
On

wie, ze wy jesteście świadomi swoich niedostatków i że Duch Boży także


wyrazi swoje niezadowolenie i potrzebę odwrócenia się od tego. Dlatego
on składa długi, obwiniający akt wyszukiwania, wszelkie dostępne
wyobrażenia obarczając okoliczności, po czym sformułuje swoje
oskarżenie w kształcie Bożego listu. Podobnie przyjaciele reagowali na
cierpienia Joba.
Oni zbierali wszelkie dowody jego grzeszności, przypominając, ze to oni
są jakby wysłannikami Boga, aby go przedstawić jako obłudnika i
osądzić. Chociaż szatan to
doświadczony inkwizytor, to my wiemy, że nie wszystkie zarzuty
kierowane w waszą stronę pochodzą od niego. Słowo Boże z całą
stanowczością twierdzi, ze Bóg kogo miłuje tego karze. Hebr.12:6.
Jak odróżnić złośliwe oskarżenia szatana od życzliwych uwag Boga i Jego
Ducha? Zróbcie takie doświadczenie, jeżeli podobne zarzuty odrzucają
całą poprzednią pracę Ducha w waszej duszy, to one pochodzą od
szatana, a nie od Ducha Świętego. Szatan zaostrza uwagę skupiając się na
waszych grzechach w celu pozbawienia was świętości i upewnić was w
tym, ze jesteście obłudnikiem. „Ooo” –
syczy szatan – „oto ty pokazałeś teraz swoją prawdziwą twarz.
Widzisz te ciemne piętno na swojej odzieży – nigdy by czegoś podobnego
nie uczynił żaden ze świętych. Całe twoje życie to tylko udawanie, Bóg
nie będzie chciał, aby mieć cokolwiek do czynienia z takim człowiekiem
jak ty”. I tak szatan za jednym uderzeniem rozbija wszystko na drzazgi.
Całe mieszkanie łaski, które Bóg budował
przez tak wiele lat i wszystkie Dary Ducha Świętego, które służyły wam
pocieszeniem, które teraz zostaje zrujnowane przez jeden podmuch
wiatru, który wyleciał z jego ust przepełnionych nienawiścią. I on obraca
wasze życie w ruinę i mówi ci, ze to jest twoja wina. Nie popadajcie w
rozpacz. Uspokójcie się, a swój strach uspokójcie prawdą. Jeżeli Duch
Święty położył
podstawę dla waszego uświęcenia to On pobudzi was, abyście ufali Jego
miłosierdziu. On nigdy nie zechce i nie będzie mógł
przynieść do waszej duszy wieści, ze to wszystko zmienione. On nigdy
nie mówi „tak” i
„nie”. Jego słowa są takie: niech się stanie i amen. Jeżeli wy będziecie
czynić z siebie marnotrawnego syna, Bóg zachmurzy się i rozliczy was za
grzechy tak jak On rozliczył
Dawida przez Natana. Ty jesteś tym człowiekiem. 2 Sam. 12:1. Lecz
Natan ani słowa podpowiedział
o tym, aby Dawid przestał uważać siebie za świętego i żeby zwątpił
w to, że Bóg troszczy się o jego duszę. Prorok nie miał wcale takiego
nakazu od Boga. On był posłany dla tego, aby Dawid pokutował w swoim
grzechu, a nie dlatego, aby król poddał w wątpliwość łaskę, której Bóg
tak często jemu udzielał. Pomimo wzbudzenia wątpliwości w
uświęcającą pracę Ducha, szatan często powoduje wyrzuty sumienia,
odrzucając nieskończone bogactwo Bożej łaski. Kiedy wam jest
przedstawione, że wasze grzechy przewyższają Bożę miłosierdzie i łaskę
przymierza, to oskarżenie pochodzi od znanego gorliwego oskarżyciela
diabła. Duch Święty, który przyszedł w miejsce Chrystusa, On nie mógłby
przynieść coś takiego co by zgubiło godność Chrystusa w oczach Jego
umiłowanych. My z całą pewnością wiemy skąd wyrasta to kłamstwo.
Kiedy słyszycie jak ktoś chwali innego człowieka za mądrość lub dobroć,
a następnie dodając „ale”, i to słowo przekreśla wszystko co było
powiedziane wcześniej, to wy od razu rozumiecie, ze to nie jest
przyjaciel, ale podstępny wróg, który udaje, że chwali człowieka, aby
potem go skompromitować. Dlatego, gdy Bóg przedstawiony jest przed
waszymi oczami jako dobry i miłosierny, lecz nie dla takiego wielkiego
grzesznika jak wy. Albo silnym i potężnym, lecz nie mogącym zbawić
takiego grzesznika jak wy, to możecie powiedzieć śmiało: Odejdź ode
mnie szatanie, bo twoje słowa wydają ciebie, bo taką wieść nie mógłby
przysłać Ten kto miłuje moją duszę.
3. Szatan wyznacza siebie jako sędziego i przysięgłego.

Szatan bywa na zgromadzeniach Kościoła nie rzadziej niż wy.


Pozostając niezauważalnym, on wsłuchuje się w to co wy w tajemnicy
mówicie Bogu i dowiaduje się w czym można was oskarżyć. Buntowniczy
duch ośmiela się nawet krytykować władzę Boga na niebie, i szuka
możliwości jak osądzić was za to, gdzie wy kierujecie swoją duszę. On
jest podobny do tego, kto słucha kazania tylko dlatego, ażeby znaleźć
błąd i otrzymać prawo do nazwania głoszącego odstępcą z powodu
jednego niewłaściwego słowa.
Szatan rości sobie prawo, aby rozkładać wasze obowiązki na części i tak
ich zanieczyszczać, mówiąc wam, że one wyglądają powierzchownymi
chociaż w rzeczywistości wypełnia je współczucie i wy je wykonujecie
szczerze, on twierdzi, że po faryzejsku, chociaż wy rzeczywiście jesteście
szczerymi. On się nie uspokoi dopóki nie wręczy dla waszej duszy
werdyktu o waszej winie.
Kiedy wy okazujecie siebie w jakimś czynie z samej najlepszej strony
wtedy władający darem krytyk obwinia was biorąc się do roboty. Tutaj
to ty jesteś obłudnikiem, udawałeś wielkodusznego, a myślał tylko o
sobie.
Tutaj ty błądzisz, tam byłeś leniwym, a tam byłeś pełen obłudy. Na jaką
więc nagrodę liczysz od Boga, jeżeli ty tylko psujesz Bożą sprawę.
Podobne zaczepki, często za drobne przewinienia obracają życie
niektórych chrześcijan w ciągłą mękę. A czy wy nie zaliczacie się do
takich zmęczonych dusz? Czy on nie czepia się tego wszystkiego co wy
czynicie na tyle, że wy już nie wiecie, czy się możecie jeszcze modlić, czy
już nie. A jeżeli wy modlicie się i słuchacie go, to myślicie sobie, czy to ma
sens, co robicie. W takim wypadku wasza dusza przebywa w cieniu
wątpliwości, a wasze dni biegną w smutku, a wasz wróg stoi w kąciku i
cieszy się, że trik się udał. Zamysł diabła na tym polega, że on nie mając
siły, aby pozbawić was sprawiedliwości, będzie chciał chociaż zabrać
wam radość.

4. Szatan stara się ukraść od świętych obietnice przymierza.

On pojawia się, ażeby uwieść was z waszych szczęśliwych pastwisk


obietnic przymierza i pogrążyć w głębiny rozpaczy. I czyni to pod
propozycją tego, że wy zbyt mało biczujecie siebie za grzechy. Dla
apostoła były znane gry wyczulonego umysłu, w którym gra diabeł.
On nazywa ich myślami. 2Kor.2:11 Mając na względzie jego obłudne
dowody, i że wszystko, co mówi diabeł jest kłamstwem, które krzyczy,
lecz gdzie jest chrześcijanin, który choćby na chwilę nie ulegał temu
kłamstwu. Szatan rozważa to w następujący sposób.
Wiedząc, że twój smutek powinien być odpowiednim do rozmiarów
twojego grzechu, chce ci wmówić,
że twój smutek nie jest odpowiedni do rozmiaru twojego grzechu,
ponieważ ty nie wystarczająco upokorzyłeś się za swój grzech.
Jakże na pierwsze spojrzenie wygląda to na prawdziwy argument.
Ponieważ szatan może ukazać wiele przykładów z Pisma
potwierdzających jego myśli.
Manasses był wielkim grzesznikiem i dlatego normalny smutek byłby
nieodpowiedni. On upokorzył się bardzo przed obliczem Boga Swoich
Ojców. 2Kron.33:12 A teraz mówi szatan: oceń stosunki pomiędzy
twoimi grzechami, a smutkiem: czy jesteś tak wielkim w swojej pokucie i
w swoich grzechach. Przez wiele lat prowadzisz wojnę z Najwyższym
lekceważąc Jego prawa, próbując ranić Jego cierpliwość mieczem swoich
grzechów, zasmucając przy tym Ducha Świętego i odrzucając Bożą łaskę.
I ty myślisz, ze tak niewielka pokuta w rodzaju chmurki, z której spadło
kilka kropelek deszczu jest wystarczająca. Nie, ty powinieneś być cały
pogrążony w smutku jak tylko upadłeś w grzech. Ażeby zobaczyć jak
błędnym jest ten argument powinieneś rozróżnić dwa rodzaje smutku.
Po pierwsze: istnieje absolutny smutek z powodu odziedziczonej przez
człowieka grzesznej natury. Ona jest nieprzekazywaną; szkoda
uczyniona
przez choćby „najmniejszy” z grzechów, który jest trwałym ponieważ on
uczyniony został przeciwko wszechobecnemu Bogu. Po drugie: istnieje
smutek z powodu naszej nieodpowiedzialności względem praw
Ewangelii. Lecz co mówią o tym prawa Ewangelii? Prawdziwy smutek
duszy jest ewangelicznym smutkiem: byli poruszeni do głębi.
Dz.Ap.2:37. W
rzeczywistości ewangeliczny smutek to pokuta darowana w Świętym
Duchu dla waszego pocieszenia. Popatrz zgorszona duszo, jak możesz
zbawić się kiedy szatan mówi o tobie, że niedostatecznie upokorzyłaś się
i prowadzi ciebie tak, abyś pozostała pod wpływem smutku. Chrystus
jest mostem, po którym ty możesz bez strachu przejść nad szalejącym
potokiem twoich grzechów. Jesteś martwym jeżeli liczysz na to, ze
możesz odpowiedzieć za swój grzech swoim osobistym smutkiem, to
bardzo szybko zrozumiesz, że nie jesteś w siłach i obojętnie ile byś tych
łez nie wylał, to i tak nie odkupisz nawet tego „najmniejszego”
grzechu. Wiedz, że nie smutek prowadzi cię do nieba, a szczera,
serdeczna pokuta, dążąca do oczyszczenia w krwi Chrystusa. I tak
ukłucie serca jest ważniejszym od gryzącego sumienia. Serce to centrum
życia. Przeszyty strzałą grzech tam pada martwy. Jeżeli posiadacie
niewierne serce to nikt nie może wam pomóc, ani ja, ani sama Ewangelia.
Jeżeli posiadacie wierne serce, to posiadacie aktywność skierowaną do
Boga. 1 Jan 3:21 i Jego obietnice przebaczenia 1 Jan 1:9

Prawidłowy stosunek świętego do oskarżeń szatana Jeżeli zostaliście


pobudzeni, aby poważnie zastanowić się nad tym, to nasunie się wam
takie pytanie: a co ja mogę uczynić ażeby ostać się przed szatanem, kiedy
on przyjdzie, aby krytykować moją służbę dla Chrystusa?
1. Jego oskarżenia czynią was bardziej rozważnymi.

Bóg pozwala diabłu, aby śledził was dlatego, że to wchodzi w Jego


zamysł. Czyż nie prawda, że dziecko tak się zachowuje wzorowo, kiedy to
jego rodziców wzywają do szkoły. Dlatego, że szatan śledzi was
nieustannie i oskarża was nieustannie przed Bogiem, wy musicie być
bardziej rozważnymi, aby zachowywać się nienagannie. Musicie, więc
dokładnie skontrolować swoje serce i poznać swoje serce, aby z czystym
sumieniem czytać Słowo Boże. I wtedy w wypadku szatana wy będziecie
mieli gotową odpowiedź na każde oskarżenie.

2. Jego oskarżenia ukoronują waszą wiarę.

Kładąc ręce na serce powinniście wyznać, ze wiele jego oskarżeń jest


więcej niż tylko sprawiedliwe. Jeżeli szatan, którego oczy są przyćmione
jest w stanie oskarżyć was w tylu grzechach, to ile jest bardziej
ujawnianych w Bożym świetle. Jakie wy macie wspaniałe możliwości,
opłacone krwią Chrystusa, aby jeszcze raz uznać w pokucie swoją
grzeszność i przyjąć wszystko pokonujące miłosierdzie Boże. Zajmując
taką pozycję, to my nawet kamienie rzucane przez szatana
wykorzystamy do wzniesienia porozumienia ku chwale Bożej.

3 Oskarżenia szatana odsłaniają błędność jego logiki.

A wiec wy możecie błędnie odpowiedzieć na jego krytykę. A błędność


jego logiki jest podwójną. Po pierwsze: on wskazuje na waszą
niedoskonałość, kiedy wyście powinni być doskonałymi i twierdzi, że
ponieważ wy nie jesteście doskonałymi, to Bóg nie będzie wcale
zwracał Swoją uwagę na wasze marne osiągnięcia. Aby zobaczyć to, że
jesteście pysznymi egoistami itp. nie potrzeba wiele trudu, dlatego że te
wady są spotykane w takiej mierze nawet u chrześcijan. Nawet
najbardziej święci odczuwali w sobie szelest tych wad.
Poszukajcie posilenia teraz, gdy słyszeliście w swoim sercu głos
wzywający was do Boga i protestujący przeciwko złu, to znaczy, że
zarówno wy jak i wasze osiągnięcia są godne w oczach Boga. Bóg
rozpatruje wasze błędy jako symptomy waszego chorobowego stanu
tutaj na ziemi i żałuje was tak jak żałowałby chrome dziecko. Bo takie są
zmagania naszej nowej natury ze starą.
Zwróćcie uwagę na słowa Chrystusa w jego modlitwie przeciwko diabłu:
Niech cię zgromi Pan. Zach. 3:2 To tak jakby On powiedział: Panie czy ty
pozwolisz temu zawistnemu duchowi oskarżać twoje biedne dziecko za
te wady jego poprzedniej natury, które przykleiły się do jego spokojnego
stanu. On przed chwilą został wyciągnięty z ogniska, i nie jest to
dziwnym, że niektóre jeszcze iskry nie zdążyły zagasnąć, niektóre wady
nie zdążyły być usunięte. I to co Chrystus uczynił dla tego wielkiego
Żyda. On ciągle czyni dla wszystkich świętych wstawiając się za nimi
przed Ojcem za ich niedostatki i modląc się o wyrozumiałość względem
nich. Drugie naruszenie logiki jest zawarte w rozważaniach szatana, że
Bóg wcale nie uznaje naszych własnych osiągnięć ponieważ na nich
wciąż jeszcze są widoczne pozostałości starej natury. Czy zechce Bóg –
on zapytuje, przyjąć z twoich rąk takie miernej wartości monety? I tutaj
będziecie się musieli mądrze rozliczyć.

Chcę rozważyć dwa stany przyjęcia: przyjęcia czegoś jako zapłatę długu i
przyjęcia czegoś jako znak miłości i wdzięczności. Ten kto nie przyjmuje
pogiętych monet lub połowę tego, co było wzięte w zastaw, przyjmie z
radością nawet pogięte monety, które przyjaciel przesłał jako znak
miłości. Na pewno naszemu Bogu [powinna być wniesiona pełna zapłata
w wartościowej walucie. Lecz dla ulżenia tego zadania u was jest
skarbnik, Chrystus.
Wyślijcie szatana do Niego, niech on przedstawi swoje oskarżenia.
Chrystusowi, który siedzi po prawicy Ojca i gotów jest, aby otworzyć
księgę i pokazać Jemu debetową stronę przekreśloną Jego Krwią i sumę
długu, na której stoi pieczęć: Zapłacono pełną cenę. Od dnia waszego
zbawienia czyny i przejawy podporządkowane zostają i naniesione do
szczególnej księgi jako znak waszej miłości i wdzięczności do Boga i
upodobania waszego niebiańskiego Ojca, tak że On przyjmuje miłosiernie
wasz wkład.
Miłość nie odrzuca tego, co przesłano miłością. Wartość daru nie ma
znaczenia ponieważ, zyskiem człowieka jest jego dobroć.
Przysł.19:22
Wyczerpująca odpowiedź Boża na oskarżenia diabła.

Jakie ogromne pocieszenie, że my nie zostaliśmy pozostawieni sami


sobie i nie będziemy musieli odpowiadać na uderzenia diabła na nasze
sumienie w pojedynkę. Chociaż diabeł
jest mądrym. To wasz Bóg, który przeprowadzi was bezpiecznie po
diabelskim labiryncie fałszu i przyprowadzi do Siebie, jest wielokroć
mądrzejszym.

1. Bóg wykorzystuje knowania diabła ażeby święci stali się


mądrzejszymi.

Bóg zrywa maski z diabła i rozbiera dzieci Belzebuba, latorośl wroga


ludzkiego rodu, który z taką zawziętością i sprytem, tak jak ich
wewnętrzny rodzic sprawiają przykrość świętym.
Dzieci diabła odkopują stare grzechy świętych, które zostały już dawno
przebaczone i zapomniane przez Boga i tylko dlatego, aby zatrwożyć jego
ducha i zabrudzić jego imię. Oni naprawdę prezentują diabelską
złośliwość przyczyniając się do takich cierpień, aby z dalekiej przeszłości
przygotować gorące i obrzydliwe błoto i rzucić je świętemu w oczy. W
taki sposób Szymei obrzucał Dawida: Precz, precz mężu krwią
splamiony, nikczemniku.
2Sam.16:7. Kiedy to przeciwko wam rzucają podobne zarzuty, to
odpowiadajcie na nie tak jak pewien francuski teolog odpowiadał
tym, którzy z powodu poważniejszych argumentów osądzili go za
nieczyste wiersze, które on pisał w młodości: O, ludzie –
powiedział on – wy zazdrościcie mi mojego przebaczenia, które
otrzymałem dzięki miłosierdziu Boga. Oni siedzą z założonymi rękoma i
oczekują aż święty się potknie, a następnie pokazują na każdy jego
nieprawidłowy krok pragnąc zaciemnić jego życie w oczach otaczających
go i pokazać jakimi to oni są prawymi w porównaniu z nim. Pomyślcie o
przykładzie Amaleka. . Ty wymażesz pamięć o Amaleku pod niebem
Powt.Pr.25:19. A czy pamiętacie dlaczego oni zasłużyli na gniew Boży?
Bo oni wybili wszystkich osłabionych i zmęczonych, napadając na nich,
jako z tyłu idących.
Trudno sobie przedstawić bardziej ciężkie przestępstwo. Jednak w
oczach Bożych naśmiewanie się jest jeszcze gorszym. Nie raz
nieczyści grzeszą ze złymi zamysłami doprowadzając świętych do
podniecenia ich dusz.
Na pewno wy sami widzieliście jak działa bluźnierca. Upewniwszy się, że
razem znajdziecie tych, którzy miłują Pana i nie wzywają Jego imienia
nadaremnie, on umyślnie przybiega do nich, aby używać brzydkich słów,
które kłują w uszy sprawiedliwych i smucić uczuciowe dusze jego
słuchaczy. Taki niegodziwiec zadaje klęski jednym uderzeniem i to
zarówno w ojca jak i w dzieci. Dla niego to za mało, aby obrażać Boga bez
świadków, on chce ażeby święci stali i razem słuchali, jak obrażają ich
niebiańskiego Ojca.
Chyba najgorszymi są ci, którzy obwiniają dzieci Boże w rezultacie
swoich osobistych grzechów. Tak dla przykładu Achab nazywa Eliasza
sprawcą nieszczęść w Izraelu, chociaż to jego to należało oskarżyć jak i
dom jego ojca. Jakie cierpienie powodowali dla Mojżesza Izraelici
oskarżając go o przyczynienie się do śmierci tych, którzy umarli w
pustyni. Sam Bóg mógł
zaświadczyć, że Mojżesz ciągle się wstawiał za nimi, kiedy to ręka Boża
podniosła się, aby ich zniszczyć. I takie same oskarżenia są kierowane na
najlepszych spośród Bożych sług.
My im zawdzięczamy wszystkie nasze obecne cierpienia – mówią nie
poświęceni naszego narodu - my wszyscy żyliśmy dobrze do tego
momentu, kiedy to oni zaczęli nas wychowywać.
Obwiniajcie nie lekarstwo, lecz nadgniły organizm państwowy, który nie
może je przyswoić.

2. Bóg wykorzystuje intrygi diabła, ażeby uczynić świętych bardziej


wdzięcznymi.

Wy wiecie jakimi głazami zarzuca on waszą ścieżkę. Jeżeli obecnie droga


jest otwarta, dusza otrzymuje ulgę i radość. Nikt się nie zrówna z
szatanem w umiejętności dokuczania, jednak wasze sumienie jest
spokojne. Komu jesteście zobowiązani okazać wdzięczność za ten
duchowy spokój? Nikomu innemu prócz Boga, który trzyma szatana pod
strażą i nie pozwala jemu wejść do ogrodu waszej duszy. Szatan każdego
dnia obmyśla plany, aby naruszyć waszą pomyślność. Na widok pięknych
owoców wiszących na drzewach w waszym ogrodzie, u tego złodzieja
płyną łzy złości z jego oczu, lecz ogrodzenie dla niego jest zbyt wysokie.
Bóg nie dopuści jego do waszego rajskiego kącika. Od złodzieja was
ochrania nie tyle łaska Boża mieszkająca wewnątrz was, co życzliwość
Boga stojącego po waszej stronie w Chrystusie Jezusie.
Co można wam powiedzieć ażeby wasze serce wypełniło się
wdzięcznością?

3. Bóg wykorzystuje intrygi diabła, aby uczynić świętych czuwającymi.

Wy nie macie do czynienia z jakimś głupcem, a istotą wystarczająco


mądrą, ażeby pozbawić was duchowej równowagi i radości, jeżeli wy
będziecie nieuważnymi. Wasz pokój to łakomy kąsek, na który on się łasi.
Nie dopuszczać diabła do waszego sumienia, jest wam trudniej niż
odganiać muchy od bufetu w letni upał. On już nie raz ukradł świętym
wiele dobrego jedzenia, sprawiając, że położyli się oni do snu bez
jedzenia.
Bądźcie czujni ponieważ on chodzi pod waszymi oknami.
Umocnienie świętych
Dobrze – powiecie – Ja już nie potrzebuję dowodów potwierdzających
natręctwo mojego wroga. Lecz co ja mogę uczynić, aby zabezpieczyć się
od jego ataków.

1. Strzeżcie się szatana jako kusiciela.


Jeżeli chcecie ochronić się od swojego wroga jako (kusiciela) mąciciela,
to jest dla was koniecznym, aby strzec się kiedy on występuje w roli
kusiciela. Powinniście się kierować tak, żeby on was się wystrzegał.
Trzonek siekiery, którą on podrąbuje korzenie pomyślności
chrześcijanina jest zazwyczaj robiony z drzewa samego chrześcijanina.
Szatan to tylko stworzenie i dlatego nie może działać bez oręża. On
rzeczywiście potra uczynić bardzo wiele złego z małego, lecz on nie może
uczynić coś z niczego. A my upewniamy się po tym, kiedy on napady
swoje skierował na Chrystusa, w których tylko nadaremnie tracił
czas ponieważ w Nim nie miał nic swojego. Jan 14:30 Kiedy szatan
przychodzi do nas, to on znajduje ostatki swojej starej natury, które
mogą wiele jemu opowiedzieć o skłonnościach naszej duszy. A to są
realne widoczne wiadomości, które my tak pielęgnujemy i
przechowujemy: nasze możliwości, nasze namiętności i nasza duma. On
proponuje nam wszystko licząc, ze tym odciągnie nas od uzyskanej łaski
w Chrystusie. Strzeżcie się jego przynęty, nie pijcie z podanego przez
niego kubka, bo tam jest trucizna. Nie patrzcie na błyszczący kolor jego
daru, bo to jest gorszący falsy kat. Od nektaru tego, który on wam podaje
poczujecie ucisk w piersiach i zwymiotujecie żółcią i goryczą. Ze
wszystkich ułomności najbardziej wystrzegajcie się wyniosłości. I nie
myślcie, ze wam nie zagraża to niebezpieczeństwo. Dostając się w sieci
zarozumiałości natychmiast zwracajcie się o pomoc do Boga. Wasze
chwianie się daje szatanowi czas, aby was omotać od stóp aż do głów.
Jeżeli wy zawołacie do Boga w pełnej pokucie, to On na pewno przyjdzie
wam z pomocą. Im
szybciej podporządkujecie się Duchowi Świętemu, tym mniejsza będzie
szkoda uczyniona dla duszy waszej.

2. Trzymajcie się za obiecane przez Boga usprawiedliwienie.

Jeszcze jedna rzecz umacnia przeciwko szatanowi – zrozumienie wielkiej


Ewangelicznej prawdy o usprawiedliwieniu. Bezpłatny dział
Bożej łaski to rezultat odkupieńczej o ary Chrystusa, która jest rolą wiary
i przyjęcia tych Bożych obdarzeń. Rzym.3:24-25.
Rzeczywistość tej o ary jest taką, że jeśli ją wpuścicie do swojej duszy, to
wy przerwiecie wszelkie diabelskie zamysły. Jeżeli wy nie dosięgniecie
całej pełni znaczenia całości usprawiedliwienia w Chrystusie szatan
może rozpocząć oblężenie wokół was. Święty wątpiący w zbawienie jest
uwięziony jak królik, który widząc lisa ucieka w zarośla, lecz staje się o
arą, bo pozostawia za sobą ślad.
W Chrystusie macie schronienie, gdzie nie ośmieli się wejść wróg. .
w rozpadlinach skały, w ukryciu szczelin Pieśń .n. P. 2:14 Nawet jeżeli
wróg prześladuje was depcząc po piętach, to już sam zapach
Chrystusowej krwi, przez którą usprawiedliwieni jesteście, czyni was
gotowymi pokonać goniącego was wroga.
Biegnijcie do baszty ewangelicznego testamentu i rzućcie tę prawdę na
głowę wroga duszy swej, że wierzącemu w Tego kto usprawiedliwia
nieczystego, wiara jego zamieniona jest w sprawiedliwość. Rzym. 4:5
3. Unikajcie pułapek.
I jeszcze chrześcijanie starajcie się trzymać Ewangelii. Nie pozwalajcie
szatanowi, zabawiać was doktrynalnymi pułapkami, których wy nie
będziecie mogli zwalczyć i z których nie będziecie mogli uciec. On będzie
próbował przeprowadzić was przez labirynt niestosownych pytań, ażeby
powstrzymać wasze kierowanie się w

stronę nieba. Nieraz on zapytuje chrześcijanina jaką doktrynę on


przyjmuje, wolnej woli albo predestynacji.
Obojętnie jakby chrześcijanin nie odpowiedział szatan zbije jego z tropu
przez swoje chytre sprzeciwianie się.
Innym razem on będzie chciał abyście mu powiedzieli dokładny dzień i
godzinę waszego zbawienia. A jeżeli wy nie znacie odpowiedzi, to będzie
podważał wasze prawo nazywania się pokrewieństwem Chrystusa. Nie
próbujcie się spierać z szatanem, kiedy on przystępuje do was z
nieistniejącymi pytaniami.
Odpowiadajcie jemu przez przebywanie w Chrystusie i działalnością Jego
łaski w waszej duszy. Nigdy nie zapominajcie, że prosta prawda
Ewangelii doprowadza te wszystkie chytre powiązania do jednej bryły
kłamstwa.
Przypuśćmy, ze uwikłaliście się w pułapki bezsensownych pytań, a co
będziecie czynić kiedy szatan podda waszą wiarę doświadczeniu podając
niejasności w Piśmie, które odnoszą się do takich pojęć, jak
„górski potok” i doprowadzi do tego, że u świętego zacznie się kołować w
głowie i on odejdzie od dyskusji z pełnym zwątpieniem.
Wino Ewangelii jest mocnym trunkiem. Nadmierne skupienie się nad
trudnymi miejscami może smucić waszą duszę i osłabić waszą wiarę.
Powtórzę: trzymajcie się Ewangelii. Odbijajcie ataki diabła prostymi
dowodami i prawdami Pisma, które lepiej od wszystkiego karmi waszą
duszę i podnosi waszego ducha. Kiedy wy natkniecie się w Piśmie na
proste prawdy, które dobrze pasują do waszego przypadku
wykorzystacie je, ażeby przejść przez potok pokuszenia w bród i nie
ryzykujecie tym, że możecie rzucić się w głębiny, w których utoniecie.
Szatan będzie usiłował, aby was zbić z tropu jako idących do nieba w
jeszcze jeden sposób, przez wydarzenia, których wy nie rozumiecie. Przy
ich pomocy szatan zaprzecza miłości Boga próbując zawojować waszą
duszę. Na początku szatan za pozwoleniem Boga pozbawił Joba dóbr
ziemskich, a następnie wziął
się za jego duszę. W tym celu diabeł wykorzystywał
wszystko i wszystkich. On zmusił żonę Joba, aby oskarżyła Boga.
On przymusił przyjaciół Joba, aby obwiniali jego. On ich wszystkich
upewnił, że cierpienia nic nie mają wspólnego ze sprawiedliwością.
A oto współczesne ostrzeżenie do takiego wydarzenia: jeżeli wy
próbujecie bez steru i żagla podróżować w gęstej mgle cierpienia, to nie
obwiniajcie Boga za przeciwności zbudowane wam przez wroga i nie
obwiniajcie siebie o współdziałanie z wrogiem. Bóg może przeprowadzić
was ustalając prawidłowo kurs nawet podczas strasznej burzy. On
pozostanie sprawiedliwym jeżeli nawet wykorzysta narzędzie zła i
miłosiernym jeżeli pośle okrutne cierpienia. Nie reagujcie zbyt wielkim
oburzeniem na zmiany w waszym przemijającym stanie. Chrystus
uprzedzał, że zanim osiągniecie brzeg nieba oczekuje was bardzo trudna
żegluga.
Powinniście patrzeć na przyszłość nie tak jak niewierzący, ani jak
niemądre dzieci, które myślą, ze każdy kto daje im słodycze to ich miłuje.
Oni nie rozumieją tego, że pomyślność może stać się przekleństwem
pogrążającym w głęboki sen oszukańczego bezpieczeństwa.
Przypomnijcie sobie jak Jael ugościła Syserę.
Sedz.5:25-26. Dała jemu mleko chociaż on prosił o wodę, aby potem
przygwoździć go do ziemi, bo nie daremnie mówią, że od mleka
przychodzi głęboki sen. lecz chrześcijanin nawet w nieszczęściach
posiada klucz do rozwiązywania Bożego pomysłu. Duch przez Słowo
pomaga wam odczytać zapis Jego ostrzeżenia dla wszystkich dzieci, bo
które On miłuje te też karze. W bólu każdego nieszczęścia oczekujcie na
swój czas uszczęśliwienia.

4. Nie traćcie swojej ufności do zbawienia.

Jeszcze jeden sposób pokrzepienia przed napadami szatana, aby


zachować nadzieję na zbawienie, które stało się możliwe dzięki
odkupieńczej o erze Chrystusa. Odnotujcie to w pamiątkowej księdze
swojego serca, te wszystkie przypadki, kiedy to On ogłaszał
wam Swoje święto i przychodził do was w świątecznym ubraniu
miłosierdzia wyciągając berło łaski bardziej życzliwy niż zazwyczaj.
Tym bardziej chrońcie wszystko co zostało zapisane, w sercu waszym,
Jego ręką o przebaczeniu waszych grzechów, jako Jego świadectwo. A
jeżeli mi się nie uda być przenikniętym tą pewnością
– powie wątpiąca dusza, to czy poręczycie mi, że te świadectwa i dawniej
były uznawane za prawdziwe. Gdy tak myślicie, wtedy postarajcie się
wykonać następujące wskazania, które staną się pokrzepiającymi
środkami dla waszej słabej wiary. Przede wszystkim upokorzcie się
znów i to tak jak dotąd nigdy tego nie pokutowaliście.
Dokonajcie takiego czynu wiary jaki wy jeszcze nigdy nie dokonywali i
wtedy wy zwyciężycie szatana i to jego orężem. Niech on mówi, że wasze
poprzednie postępowanie było obłudnym i że one nie są nic warte. A co
wtedy powie na temat nowych świadectw wiary? W ten sposób
oskarżenia, którymi on chce was odłączyć od Boga jeszcze bardziej
przybliżają was do Niego. Jeżeli on was nadal będzie trwożyć strachami
dotyczącymi stanu ducha waszego, to zwróćcie się do tronu łaski i
poproście o
nową kopię starego świadectwa, które gdzieś zagubiliście. A oryginał
znajduje się w niebie w wydziale rzeczy zagubionych, a którego
Naczelnikiem jest Chrystus. Jeżeli jesteście świętym i wasze imię zostało
wciągnięte do rejestru to po co zwracać uwagę na baśnie, które szatan
przynosi prosto od siebie. Lepiej zwróćcie się do Boga i nie słuchajcie
wieści od diabła. Lepiej zwróćcie się do Boga i wsłuchujcie się w głos z
nieba. Bo jeżeli będziecie kłócić się z szatanem rzadziej, a więcej zwracać
się do Boga o pomoc to wasz strach wkrótce się rozwieje. A czy wy
myślicie, że kłamca powie prawdę i wróg przyniesie pocieszenie.
Odwróćcie się do niego tyłem i idźcie do Boga.
Starajcie się nie martwić wcześniej o to co będzie później. Wcześniej lub
później otrzymacie świadectwo potwierdzające wasze prawo do
zbawienia. Jeżeli na waszą duszę zostało skierowanych tyle uderzeń losu
z powodu okrzyków i porykiwań diabłów i nie możecie usłyszeć
uspokajających odpowiedzi Boga to jak najprędzej odpływajcie od diabła
i bierzcie kurs do Bożej przystani. Przez to uczynicie godne podejście do
tego ażeby otrzymać pomoc i pokrzepienie, którym Chrystus zabezpiecza
Swoich znajdujących się w niebezpieczeństwie żołnierzy. Są dwa miejsca
gdzie zgubione dusze zawsze mogą znaleźć bezpieczną przystań a są to
imię Boga i obietnice Ewangelii. Te miejsca przedstawiają się jako ciche
przystanie, które są wykorzystywane do tego, że kiedy na morzu burza
szaleje tak mocno, że żaden z okrętów nie może się tam znajdować. A
człowiek, sam w sobie, nie posiada niczego co by mogło pobudzać Boga,
aby dawał takie obietnice, dlatego też on nie może przeszkodzić Bogu
Wszechmogącemu dotrzymać obietnicy tam i wtedy, oraz gdzie i kiedy,
Jemu będzie wygodnie. Nawet jeżeli akt wiary zawarty w czasie
odstępstwa od obietnicy i łączącej namiętności z dążeniem do łaski
zostały zastąpione, nie może rozwiać wszystkie wątpliwości, to mimo
tego On jednakowo zapewnia o pomocy przed zatonięciem.
I na koniec jeżeli szatan nadal was prześladuje, to wzywajcie o pomoc i
nie słuchajcie diabelskiej rady, aby nie czynić tego. Niektóre pokuszenia
są właśnie dlatego i niebezpieczne, że nie próbują się ukrywać. Otwarte
przyznanie się w wątpliwościach oddanemu przyjacielowi przynosi ulgę.
I szatan wie o tym i dlatego pragnie, aby pozbawić was pokoju i
pocieszenia i on próbuje, aby zmusić was do milczenia. Pomyśl, mówi
diabeł, co się stanie kiedy twoi przyjaciele dowiedzą się o tobie takie
rzeczy? Oni całkowicie odwrócą się od ciebie. Lepiej miej nadzieję, że to
nigdy się nie ujawni. Bardzo wiele nieszczęśliwych dusz cierpi z tego
powodu, że on ich zmusza do ukrywania tajemnic.
Podporządkowując się podszeptom diabła pozbawiacie siebie dwóch
możliwości: rady swoich współbraci i ich modlitw. A to jest naprawdę
duża strata.
Uzbrojony żołnierz wierzy w zwycięstwo
Omawialiśmy niebezpieczeństwa zagrażające nieuzbrojonym duszom, a
teraz zwróćmy swój wzrok na błyszczące perspektywy czekające na
dusze uzbrojone. A kto nie chce służyć w wojsku Króla Królów to tym
bardziej, że zwycięstwo już osiągnięte. A takie zapewnienie udziela
Paweł każdemu chrześcijaninowi ubranemu w zbroję Bożą ażeby można
było stanąć przeciwko diabłu i jego knowaniom. Takim stwierdzeniem
Paweł przedstawia nam cały potencjał wroga w prawdziwym świetle. On
nigdy nie straszy świętych, aby nie pobudzać ich do tchórzowskiej
ucieczki i nie wpaja im myśli o nieosiągalności zwycięstwa chociaż wie o
sile wroga.
Przeciwnik on nawoływał do zdecydowanego sprzeciwu obiecując w
walce całkowite zwycięstwo w następstwie. I właśnie taki sens
przyświeca wypowiedzi, aby stać przeciwko knowaniom diabelskim.
Ziemia, która jest areną krwawych starć pomiędzy świętymi a diabłem
stanie się podnóżkiem do nóg Chrystusa i żaden wróg nie pokaże tam
swojej głowy.
Osądzenie szatana
Szatan z całym swoim umysłem i chytrością nigdy nie zwycięży duszy
uzbrojonej przez prawdziwą łaskę i ten pojedynek nigdy się nie zakończy
remisem. Zwróćcie się do Słowa i wy na pewno w nim nie znajdziecie
oddanego sługi, który by został wzięty do niewoli, lecz który by nie
osiągnął godnego zwycięstwa. Popatrzcie na Dawida, Joba, Piotra i Pawła
, na których los spadły najcięższe nieszczęścia i doświadczenia. I żeby
nikt nie zaliczył im zwycięstwa jako ich zasługę, oni oddają chwałę za
wszystkie zwycięstwa tylko Bogu, w którym sami słabi stają się
mocarzami. To, ze chrześcijanin, który jakby cofał się przed wrogiem i to
we wszystkich artykułach, a mimo to jest nadal zwycięzcą a to z powodu
dwóch przyczyn. 2 Kor.
12:9, Jak. 5:11
1. Przekleństwo włożone na szatana.
Boże przekleństwo doprowadza do zguby wszystko. Kananejczycy i
sąsiednie narody stały się lekką zdobyczą dla Izraela pomimo tego, że oni
cieszyli się swoją bojowością. A dlaczego? A to dlatego, że oni byli
przeklęci. Egipcjanie byli znani ze swojej chytrości.

Przechytrzymy ich mówili oni o Izraelu. Lecz Boże przekleństwo jak


ostra drzazga przebiła ich serce i przesądziła o końcowym rezultacie ich
zgubę. A kiedy grzeszyli sami Izraelici dzieci przymierza, Boże
przekleństwo obracało się na nich i oni stawali się prochem pod nogami
asyryjczyków. Przekleństwo ciągnie się za szatanem od niepamiętnych
czasów. I rzekł Pan Bóg do węża: Ponieważ to uczyniłeś będziesz
przeklęty. Rodz. 3:14 I na ile przekleństwo, które padło na szatana działa
wiecznie, to na tyle także i działa na korzyść świętych. Przede wszystkim
przekleństwo rzuca szatana pod nogi świętych, bo o ni m powiedziano:
Na brzuchu będziesz się czołgać 14w. Jego pogrążony stan ostrzega
świętych, że diabeł już nigdy nie podniesie głowy wypełnionej
podstępnym i planami ;powyżej ich pięt.
On może uczynić was chromymi, lecz aby pozbawić was życia to już jest
pond jego siły.
A za swoje ukąszenie on zapłaci głową i to położy kres jemu samemu jak
i jego dziełu. Bóg nie tylko ograniczył jego w sposobie poruszania się,
lecz także i w sposobie pobierania pokarmu. Szatan nie może pochłaniać
kogo chce. Jego pokarmem proch i dlatego jego
władza rozciąga się tylko na nieczystych, którzy stanowią tylko próchno i
proch. Lecz cnoty dobroczynne tych, którzy posiadają niebiańskie
powołanie przeznaczone jako pokarm Chrystusa dusze ich nigdy nie
wpadną w ręce diabła.

2. Granice ustanowione przez Boga dla szatana.

Diabeł nie może nikogo kusić bez pozwolenia Bożego. Kiedy Chrystus
oddalił się na pustynię, On był prowadzony nie przez ducha, a przez
Ducha Świętego. Mat. 4:1 Wszystko dzieje się za
pozwoleniem Boga. Ten sam Duch, który prowadził do Galilei w sile
Ducha.
Łuk. 4:14 Kiedy szatan kusi świętego, to on zawsze służy jako Boży
wysłannik. Paweł
nazywa cierń w swoim ciele – aniołem szatana. 2 Kor. 12:7 W innym
przekładzie czytamy jak ten wysłannik szatana stał się widocznym, bo on
został wysłany przez Boga dla Pawła. .
I prawdziwe polecenie, które on otrzymał było dla niego czymś
niezwykłym, ponieważ sam Paweł mówi, że ten „cierń” utrzymywał
jego w pokorze. Ten kusiciel na pewno by nigdy nie pomyślał, aby
posłużyć Pawłowi pomocą w wypełnianiu służby, lecz Bóg posłał
jego do Pawła w celu wykonania Bożej świętej woli. I diabeł i jego
narzędzia znajdują się w dyspozycji Boga. My musimy przejawiać
rozumne podejście jeżeli pozostawimy Bogu posługiwanie się nim
według Jego poglądu. Niechaj Lucyfer wybiera sobie oręż. Bóg w każdej
sytuacji potyka się z nim na równinie. Jeżeli szatan będzie prześladował
świętego, to Bóg jego usunie. Jeżeli on będzie działał
chytrze, to Bóg zgodzi się na to. Czym więcej umysłu i chytrości zostaje
włożone w grzech, tym gorzej dlatego, że one są skierowane przeciwko
mądrości Bożej, której nie można przezwyciężyć według słów Pawła:
Gdyż głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzka mądrość.
1 Kor. 1:25 Przez głupie zwiastowanie Bóg okazał się mądrzejszy niż
szatan w swoich przemyśleniach i intrygach. W swoich
niewykształconych dzieciach jest On mądrzejszy niż ich Achitofel i
Sanbalat, gdyż Bóg wniwecz obraca knowania chytrych. Job 5:12
Przejawiając swoją mądrość w prześladowaniu i śledzeniu wrogów
świętych Bóg wyjawia dopełniającą słodyczą ich dokończenie zbawienia.
Po tym kiedy Bóg wygnał faraona ze wszystkich jego miejsc schronienia i
ukarał sam umysł pełen nieczystych zamysłów tego nieczystego
zarządcy i zaproponował swojemu ludowi, aby mieli przykład tego jak
On czyni to dzięki Swojej mądrości i potędze.
Zamiary szatana i interwencja Boga.
Szatan nigdy nie był i nigdy nie będzie godnym przeciwnikiem
Wszechmogącego Boga.
Nasz Bóg na tyle przewyższa diabła w jego mądrości, że może wziąć
pokuszenia przygotowane przez diabła dla próby na świętych i
wybudować z nich mieszkanie łaski i pocieszenia dla Swoich dzieci.
Pokonać diabła jego orężem i wykorzystać ich dla budowy tego, co diabeł
tak bardzo zaciekle burzył, to jest prawdziwie wdzięczne zadanie. Bóg
jeżeli można się tak wyrazić, podkłada swoje zamysły pod skrzydła
diabła i zmusza, aby wysiadywał je. Przypomnijcie sobie jak On
wykorzystał podstępny spisek braci Józefa, aby urzeczywistnić Swoje
zamysły. I na ile by szatan nie wysiadywał
”swoje mocne zamysły możecie być pewni”, że Bóg troszczy się o wasze
dobro. Jeżeli wy tylko trochę poprosicie Jego On odwróci pokuszenie
szatana do grzechu przez oczyszczanie waszego serca.
Oto jak On to czyni.

1. Cel szatana zabrudzić sumienie świętego.

Szatan obmyśla każde pokuszenie w celu przyczynienia świętemu jak


najwięcej trudności pozbawiając jego pokoju i zasiewając w jego duszy
wątpliwości co do jego sprawiedliwości.
Bóg także nie próżnuje. My mamy wierną obietnicę o tym, że oczy Boże
są zwrócone na sprawiedliwych. Ps. 34:16 Przede wszystkim on
wykorzystuje pokuszenie szatana do jednego grzechu jako pro laktyczny
środek do drugiego. Wszechmogący Bóg zasiada przy naradzie diabła i
kieruje jego działalnością w interesie świętych. On pozwala diabłu
niepokoić chrześcijanina szczególnymi pokuszeniami, aby tym samym
zaostrzyć czujność chrześcijańskiej duszy. I jak cierń w ciele Pawła
ochronił jego przed pychą. Bóg pozwolił na atak na Pawła z jego mocnej
strony, aby tymczasem mógł umocnił Apostoła Pawła w tym czym on był
zraniony. Po drugie Bóg wykorzystuje pokuszenie, jako oczyszczający
środek przeciwko
grzechowi, który próbuje wtargnąć. Nigdy duma nie była tak bardzo
podeptana w życiu Piotra, a jego wiara tak bardzo silną jak po
trzykrotnym wyrzeczeniu się na podwórzu arcykapłana. Człowiek, który
wyrzekł
się kiedy go zapytała prosta służąca, stał się odważnym głosicielem
Chrystusa przed władzami i prześladowaniami. Jeżeli będziecie musieli
przejść przez pokuszenie i wpaść w grzech, postępujcie tak jak Piotr.
Wykorzystajcie doświadczenia, ażeby odkryć swoją podstawową słabość
i przyjmijcie miary dla jej przezwyciężenia. Po trzecie: Bóg wykorzystuje
pokuszenie dla podtrzymania całego dzieła łaski w ludzkim sercu. Kiedy
dobry gospodarz zauważy, że dach przecieka w jednym miejscu, to zaraz
prosi, aby dekarz przeglądnął zły dach. Dobra gospodyni kiedy tylko
zobaczy plamę na marynarce swojego męża to wypierze całą. A taki
sposób kontroli duchowego stanu człowieka pozwala odróżnić szczerą
duszę od obłudnika, którego nawrócenie nie było pełnym. Judasz był
świadomym swojego przestępstwa, lecz ani słowa nie powiedział o
swoim złodziejstwie i obłudzie, gdyby on prawdziwie pokutował, to
skrucha z powodu jednego grzechu
doprowadziła do przyznania się do pozostałych. Dawid pokonany przez
jeden grzech na nowo pokutował ze wszystkich swoich grzechów. Ps. 51
2. Cel diabła zabrudzić pozostałych chrześcijan.
Szatan zasiewa pokuszenie w jednym świętym i ma nadzieję, że grzech
zakwitnie i jego nasiona przeniosą się do serc otaczających przez wiatry
konformizmu albo rozczarowania tak, że oni zaczną grzeszyć z powodu
postępowania współbrata. Lecz Bóg znowu postawi szatana (pozostawi)
z niczym przywracając podobne grzechy w ostrzeżenie skierowane na to,
aby święci zatroszczyli się o swoją reputację. Kiedy zobaczycie
skromnego i pokornego Mojżesza przed sobą poza gniewem postarajcie
się jeszcze bardziej uważnie śledzić za tym, ażeby nasiona chwastów nie
wdarły się do waszego niepokornego serca. Prócz tego Bóg pocieszyciel
swoich
cierpiących świętych pokazuje im jakim ciernistym szlakiem szli go
ugryzienia sumienia za popełniony przez was grzech. Wasza dusza
pobita smutkiem dlatego, że szatan przekonał was, że nie ma nadziei na
przebaczenie grzechów życie niektórych wielkich świętych
zdecydowanie odrzuca oskarżenia szatana przeciwko wam.
Grzech Dawida był wielkim, lecz Dawid otrzymał przebaczenie. Piotr
także wyparł się wiary, a obecnie on jest w niebie. A czyżby Bóg was
miłował mniej? A czyż On nie obiecał
zbawić wszystkich skruszonych sercem i pokornych duchem. Ps.
34:19 Nieraz Bóg wykorzystuje napady szatana jako plac ćwiczebny dla
swoich świętych. Święty, który przeszedł surowe doświadczenie
najbardziej jest przygotowany do tego, aby pomagać innym świętym
cierpiącym. Lepszy jest kierownik z budowlanym doświadczeniem niż
generał z gabinetowym doświadczeniem, którego przewyższa sierżant,
który walczył na czele oddziału. Dlatego też zmuszajcie swoją wiarę, aby
pracowała poważnie doprowadzając wszystkie swoje cnoty do działania.
Upadając w pokuszeniach i dostając się na jakiś tam czas pod władzę
szatana, dowiadujecie się jak bezwzględnym jest ten dyktator.
Z żelaznym prętem w jednym ręku, a z biczem w drugim, on próbuje
zaganiać swoich niewolników do piekła. Lecz Boże dziecko, które
zgrzeszyło i które doświadczyło bardzo ostrego bólu od bicza diabła, wie
jak uciec. On ucieka do Samego Boga, do Jego Słowa. I otwierając swoje
poranione serce Chrystusowi on powierza siebie łaskawej troskliwości
Ducha. Przeżywając podobne starcie z grzechem i szatanem będziecie
chcieli ostrzegać swoich współbraci o okrucieństwach diabła, a także
nauczycie się uspakajać, tych którzy ociekają krwią od uderzeń
diabelskiego bicza. Nikt n ie obchodzi się z nieczystymi duszami tak
miękko jak ten, który doświadczył na sobie bólu. A to są życiowe lekcję,
to nie są tylko jakieś instrukcje, książki, a nawet przemyślenia, rady i
zrozumienia Pisma, lecz one wyposażają nas we wszystko co jest
konieczne, ażeby w odpowiednim czasie wypowiedzieć słowo
pocieszenia dla
zmęczonej duszy. Sam Chrystus przeszedł kurs nauki w tej szkole.
Jego cierniom zawsze towarzyszą pokuszenia, ale stały się lekcją z której
ktoś wynosi mądrość i współczucie, konieczne dla pocieszenia i
uzdrowienia dla cierpiących dusz. Co dotyczy diabła, to jemu należałoby
pozostawić w spokoju Chrystusa i Jego świętych.
Ponieważ podstępne zamysły wroga podważają Boga, który przywraca
przychodzące cierpienia jednego człowieka w stałe źródło pocieszenia
dla wielu.
3. Cel szatana, zepsucie stosunków między świętymi a Bogiem.

Szatan dąży do tego, aby pozostawić przepaść pomiędzy Bogiem a


świętym. Ponieważ on nienawidzi ich obojgu dokłada wszelkich starań,
aby rozdzielić tych dwóch przyjaciół.
Jeżeli ja nakłonię sprawiedliwego do grzechu, obmyśla szatan, to Bóg
rozgniewa się i ukarze, a diabeł liczy na to, że w ten sposób uda się jemu
zmusić świętego, aby zwątpił w miłosierdzie Boże i w rezultacie stał się
chłodnym wobec Boga. A jak odpowiada Bóg na te oszukańcze manewry?
On przekształca diabelskie pokuszenia w zwiastunów Swojej miłości do
świętych. Diabeł
myślał, że wszystkie dary są w jego ręku, kiedy zmusił Adama do
zjedzenia owocu. Jemu wydawało się, że w takiej chwili człowiek znalazł
się w takim położeniu, w jakim on sam.
Lecz czyż on zastał Boga znienacka? Rozumie się, że nie! Rezultat znany
był Bogu zanim gra się rozpoczęła i On włączył pokuszenie szatana do
wielkiego zamysłu zbawienia ludzkości przez Chrystusa.
Z polecenia Boga Chrystus wziął na Siebie misję wyrywania z łap
szatana, ażeby przywrócić im utracone błogosławieństwo: przysposobił
ich ku Bożej chwale. A co osiągnął
przez całe swoje usiłowania, aby zahaczyć Joba, prócz tego, ze ten
sprawiedliwy zobaczył

na koniec jak bardzo miłuje go Bóg. Kiedy diabeł oszukał Piotra, aby ten
postąpił
małodusznie, to czy Chrystus nie zwrócił się z taką samą miłością jak i
przed tym. Piotr był
jedynym uczniem do którego Chrystus osobiście posłał radosną wieść o
tym, że On zmartwychwstał i jakby powiedział w ten sposób: Piotra na
pewno ucieszy ta wieść. Chce aby on wiedział, że jestem nadal jego
przyjacielem i to bez względu na jego małoduszność.
Bóg nigdy nie toleruje wad u swoich świętych, lecz On także współczuje
w ich niemocy. On nie może patrzeć na plączącego świętego mając
zamiar otoczyć jego Swoim światłem, Swojej siły, miłości i miłosierdzia.
W rzeczywistości Bóg może wykorzystać niepowodzenia świętych dla
pokrzepienia ich wiary, która jak drzewo od kołysania się od wiatru taje
się wytrzymalsze. Czasy doświadczenia pokazują prawdziwy stan serca.
Nieszczera wiara, która ucierpiała asko powraca rzadko. Prawdziwa
wiara wzrasta i walczy z jeszcze większą odwagą, tak jak było to z
Piotrem.
Pokuszenie dla wiary jest tym samym co ogień dla złota. Ogień nie tylko
pokazuje gdzie jest prawdziwe złoto, lecz jeszcze czyni czystszym złoto.
Ono traci na wartości ponieważ w ogniu oddzielają się zanieczyszczenia,
lecz przez to jego jakość i wartość wzrosła. Przed pokuszeniem wiara
posiada bardzo wiele postronnych uczuć, które przyklejają się do niej i
uchodzą za wiarę, lecz kiedy nadejdzie pokuszenie domieszki ujawniają
się i pochłania je ogień. Wiara, która przeszła przez doświadczenie
podobna jest do oddziału Gedeona, który stawał się mocniejszym, kiedy
wszystkie te niepotrzebne akcesoria zostały odrzucone. . I to wszystko
czego chciał diabeł zamiast tego ażeby zburzyć wiarę świętego, on staje
się środkiem jej oczyszczania, czyniącego wiarę bardziej mocną i
drogocenną. Miłość kuszonych świętych do Chrystusa jeszcze bardziej
rozpala się ogniem pokuszenia. A czy tra ło się wam, aby podchodzić do
tego płomienia tak blisko, że aż opaliliście swoją duszę. A do kogo wy
zwróciliście się jak nie do Chrystusa? I czyż Jego wrażliwość nie rozpaliła
waszą miłość do Niego z nową siłą.
Miłość Chrystusa jest paliwem dla naszej miłości i im bardziej On
przejawia Swoją miłość, to większy żar posiada nasza. I do Jego
przedśmiertelnej miłości nic nie może się z Jego zbawczą miłością w
pokuszeniach. Najbardziej matka może przejawić swoją miłość do
dziecka wtedy kiedy ono jest w biedzie, w niebezpieczeństwie, w
ubóstwie lub w więzieniu.
Dla naszej miłości Chrystus jest zarówno matką jak i nianią. Kiedy Jego
dzieci męczą się w niewoli diabła z krwawiącym sumieniem.
On śpieszy, aby przejawić Swoją czułość, Swoje oddanie – modlitwą i
Swoją miłość obecnością Swojego Świętego Ducha –
Pocieszyciela. W
Jego rodzinie nie ma bardziej pokornego dziecka niż to, które pokutuje w
swoim buncie.
Jezus Chrystus, którego szatan chciał pozbawić życzliwości do duszy w
końcu końców zajmuje w uczuciach świętego jeszcze bardziej wysokie
stanowisko i mocne położenie niż przedtem.

Teraz wy rozumiecie dlaczego Bóg pozwala Swoim dzieciom spotykać się


z pokuszeniem.
Oni Jemu są podlegli. On rozkazuje szatanowi i nie pozwala jemu, aby
pomiatał wami. Jeżeli wy nie doświadczacie potęgi szatana skierowanej
przeciwko wam, wy nigdy nie poznacie jak manifestuje się potęga Bożej
Wszechmocy na waszą korzyść. Na tej scenie Bóg objawia Swoją
wspaniałą odzież Swojej mądrości oi pozwala wam obserwować Jego, a
cały spryt i intrygi szatana sprowadza do pełnej głupoty. Święci będą
oddawać pokłon Bogu w chwale nie tylko za
Jego miłości oddanie ich zbawienia, lecz i za Jego mądrość na drodze
zbawienia.
Mądrość to jest jakość, którą człowiek ceni wyżej niż wszystko pozostałe.
To właśnie szatan wziął ją w charakterze pierwszej przynęty, kiedy to
zmusił Ewę, a by uwierzyła, że się upodobni do Boga w wiedzy i
mądrości. Dlatego Bóg pragnąc porażki bardziej haniebnej pozwala jemu
posługiwać się całą pełnią swojej chytrości względem świętych. Lecz w
rezultacie droga do jego tronu, gdzie Jego mądrość będzie zasiadać w
całym swoim przepychu wraz z Jego miłosierdziem będzie wzniesiona
jeżeli się można tak wyrazić na czaszkach i szkieletach demonów. . Nie
martw się zaniepokojony chrześcijaninie. W
pojedynku uczestniczy nie Kościół i szatan, lecz Chrystus i szatan. A to są
bardzo mocni żołnierze, przeciwnicy. Zbierzcie się dookoła i śledźcie za
tym jak mądry Bóg walczy ze Swoim przebiegłym wrogiem. I zobaczycie
jak Wszechmocny ścina głowę tego Goliata mieczem jego i schwyta tego
złowrogiego rycerza w pułapkę jego intryg. Wiara, która przypisuje Bogu
potęgę i mądrość obraca wezwanie szatana w martwą błahostkę. Dla
niewiary szatan jest straszniejszy od lwa, a wiara traktuje jego jako
robaka. Śledźcie za działaniem Boga i upewnicie się, że zamysł, który on
ucieleśnia jest wyższy. Ludzka mądrość nieraz niweluje na skutek
głupoty, przy czym ucieleśnieniu umysłu Bożemu nic nie przeszkadza.
Nic nie może powstrzymać lub odciągnąć od tej pracy.

Budowlaniec nie może pracować kiedy noc zarzuca swoją zasłonę lub
ulewa zgoni go z rusztowania. Lecz żadne poszukiwania piekła, żadne
bunty na ziemi nie zmuszą ręki Boga, aby drgnęła i wykreśliła choćby
jedną niewłaściwą linię na Jego rysunku.
Tajemnica Jego przewidywania może ukrywać przed wami Jego pracę,
lecz nawet wtedy kiedy Jego otoczy gęsta
ciemność, to sprawiedliwość leży u podstaw Jego tronu na wieki.
Gdzie jest nasza wiara święci? Niech Bóg będzie mądrym, a wszyscy
ludzie głupimi. Nawet jeżeli wzniesienie murów i baszt wydawać się że
powstanie Babilonu jest bardziej wiarygodnym niż jego zburzenie. To
wierzcie, że Bóg już buduje tajemnicze podejścia i oblega twierdzę
szatana.
Lecz jakie to ma znaczenie jeżeli Kościół podobnie jak Jonasz we wnętrzu
ryby został
ukryty przed zawziętością ludzkiej nienawiści. Czyż wy nie pamiętacie,
że ryba nie mogła strawić proroka. Nie śpieszcie się grzebać Kościół
zanim on nie umarł. Zachowujcie cierpliwość dopóki Chrystus
wypróbowuje Swoją siłę zanim wy wyrzekniecie się jej.
Przyprowadźcie Chrystusa swoimi modlitwami do jego mogiły, aby On
wypowiedział nad nim z martwych wzbudzające słowo. Święci w
przeszłości okazywali godną zmartwychwstania wiarę w niemniej
strasznych okolicznościach. Jeremiasz kupił u swojego wuja pole i
zapłacił za nie należną cenę chociaż chaldejskie wojska stały już przed
Jerozolimą gotowe wziąć miasto i uprowadzić ludzi do niewoli.
Jer. 32r. A wszystko to działo się według zarządzenia Boga, dlatego
Jeremiasz nie patrząc na beznadziejny stan, mógł pokazać dla narodu jak
piękna jest jego wiara co do wypełniania się tego polecenia o powrocie z
niewoli. My naprawdę obrażamy Słowo Boże jeżeli teraz kiedy Kościół
przebywa w tak opłakanym stanie, a my nie przyjmujemy każdego Słowa
obietnicy jako gwarancji jego zbawienia.
Część trzecia
Zasada druga
Natura wojny i charakter wroga Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem,
lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego
świata ciemności, że złymi duchami w
okręgach niebieskich.
Efez. 6:12

I
Natura wojny
W pewnym stopniu wyjaśniliśmy dlaczego chrześcijanin powinien być
uzbrojonym i jaki jest tego uzbrojenia charakter. Obecnie zechciejmy
porozmawiać o charakterze wojny, która szaleje na świecie. Paweł
przedstawia nam wszystkie konieczne informacje. On jest skłonny, aby
docenić okrucieństwo wojny, a także i siłę przeciwnika. I tym
charakteryzuje się jego posługa, która jest zupełnie inną niż szatana,
który nie chce pozwolić grzesznikowi, aby poznał prawdziwą naturę
Boga i z powodu tego jest zmuszony do tego, aby wabić na pole bitwy
kłamliwymi doniesieniami i zatrzymywać ich tam przy pomocy
kłamstwa i podstępu. Jeżeli chodzi o Pawła, to on nie boi się pokazywać
świętym wroga w całej jego potędze ponieważ słabość Boga jest
silniejszą od wszelkich sił
ciemności. A teraz zechciejmy rozważyć charakter wojny w trzech
aspektach: Okrucieństwo bitwy, jej wszechogarniający charakter,
długotrwałość.
Dlaczego święci powinni walczyć.
1. Okrucieństwo bitwy.
Stan duchowy waszego życia możemy nazwać walką jeden na jednego, a
więc pojedynkiem.
I chociaż to słowo jest używane dla określenia sportowych zmagań, które
odbywają się, aby zabawić widzów, to tutaj jednak oznacza okrutną
walkę z wrogiem, okrutny pojedynek.
Paweł przy pomocy słowa: bój, oddaje sens bardzo krwawej wojnie
pomiędzy chrześcijaninem a jego bezwzględnym wrogiem.
Pojedynek ten jest najbardziej okrutnym
widokiem walki z powodu dwóch przyczyn: Po pierwsze: To jest walka
pojedynczego człowieka. Mówiąc otwarcie
– bój to nie jest ustalony rodzaj sportu, ale pojedynek jeden na jeden, w
którym każdy wybiera sobie przeciwnika i wychodzi z nim na arenę tak
jak to było z Dawidem i Goliatem.
Walczący wytężają wszystkie swoje siły, aby pokonać swojego
przeciwnika. Podobna walka w pojedynku jest o wiele trudniejsza niż
pojedynki w wojsku, gdzie, aby nie patrzeć na okrucieństwo żołnierz nie
bierze udziału w walce przez cały czas. Nieraz on może przestać walczyć,
aby odpocząć. W rzeczywistości on może wyjść z pojedynku nie
otrzymując żadnej rany, a nawet sińca, a to dlatego, że celem wroga staje
się nie jeden człowiek, ale całe siły przeciwnika. A w pojedynku każdy
uczestnik jest obiektem gniewu swojego przeciwnika i dlatego każdy
musi się wielce zmagać i wypocić się zanim jeden z nich zostanie
ogłoszony zwycięzca. I czy to się wam podoba, czy też nie, będziecie
musieli wyjść na ring z szatanem.
On nie tylko po prostu jest wrogiem całego wojska świętych, lecz w nim
jest utajona nienawiść wobec każdego dziecka Bożego.
Podobnie jak nasz Pan syci się społecznością z każdym dzieckiem Bożym,
tak i diabeł cieszy się z przypadku kiedy może wezwać jego na pojedynek
zastając go samego. Wy dajecie szatanowi bardzo niebezpieczny
przywilej, jeżeli myślicie, ze jego furia i wściekłość są skierowane nie na
was osobiście lecz na wszystkich świętych ogólnie. Szatan mnie
nienawidzi, szatan oskarża mnie, szatan kusi mnie. I odwrotnie tracicie
swój przywilej jeżeli nie możecie zrozumieć, że obietnice i zamysły Boga
dotyczą waszych konkretnych potrzeb. Bóg mnie miłuje, Bóg mi
przebacza. Bóg troszczy się o mnie.
Zaopatrzenie miasta w wodę nie przyniesie wam żadnej korzyści, jeżeli
rura, którą płynie woda jest daleko od waszego domu. Tak niechaj
wiedza o tym, że musicie się potykać jeden na jednego, sam na sam
posłuży wam jako ostrzeżenie, a zarówno pokrzepienie. Po drugie:
pojedynek sam na sam jest bojem na bliską odległość. Armie
potykają się na pewnej odległości, a następnie żołnierze podejmują
walkę wręcz. Wy możecie uchylić się od strzały wypuszczonej z daleka.
Lecz kiedy przeciwnik stoi blisko i dosłownie naciska na was,
powinniście zdecydowanie sprzeciwić się jemu lub z niesławą upaść do
jego nóg. Kiedy do was zbliża się szatan, to on podchodzi bardzo blisko i
chwyta za waszą zepsutą cielesną naturę wyprowadzając was z
równowagi.
1. Wszechogarniający charakter bitwy.

Nasz bój obejmuje wszystkich. Wy na pewno zauważyliście, że w tym


wierszu apostoł
zamienił zaimek „wy” z poprzedniego wiersza na „my” ażeby włączyć w
to i siebie. On chce dać wam znać, że ta wrogość dotyczy każdego
chrześcijanina. Szatan nie boi się napadać na wyznaczonego sługę i nie
liczy, że to jest czymś haniebnym walczyć z samym niezauważalnym
świętym w społeczności. Wszyscy chrześcijanie powinni walczyć.
Niedopuszczalne ażeby jedna część ciała Chrystusowego była w gąszczu
walk, a druga oczekiwała w koszarach.

3. Długotrwałość bitwy.

Długotrwałość walki z szatanem równa jest z długotrwałością ludzkiego


życia. Człowiek sam z siebie, jak powiedział Jeremiasz, jest swarliwy i
skłócony z całym światem. Jer. 15:10
A kiedy on staje się świętym, to jego walka staje się bardzo zaciętą.
Od duchowego zrodzenia aż do śmierci. Od momentu kiedy to po raz
pierwszy on zwrócił swój wzrok na niebo, aż do tej pory kiedy to
jego noga wejdzie i przekroczy „próg” raju będzie on prowadzić walkę z
szatanem, grzechem i samym sobą. Wyjście Izraela z Egiptu, to obrazowo
mówiąc, zapowiedź wojny dla sił ciemności. A kiedy Izrael zaznał
spokoju wtedy kiedy tylko wszedł do Kanaanu, ale tutaj na ziemi
chrześcijanin nigdy nie bywa pozostawiony w spokoju. I tak od świtu
pośród

napadów on ma wystarczająco dużo pracy, dławiąc w sobie pychę i


samozadowolenie w jednym przypadku, chroniąc wiarę a cierpliwość w
drugim. Chrześcijanin nie ma tego, co można byłoby nazwać
uprzywilejowanym położeniem. Lot prowadził walkę z zepsutymi
obywatelami Sodomy. Niewłaściwe zachowanie nie dawało spokoju dla
jego duszy. A co się stało w pobliżu Soaru? Jego własne córki rzuciły
iskrę Sodomskiego ognia na jego łoże i on był
ogarnięty płomieniem kazirodczego pożądania. Rodz. 19:30-38
Niektórzy myślą, że gdyby żyli w takiej to rodzinie, albo pod takimi to
rządami, z dala od takich pokuszeń to nie byliby takimi złymi
chrześcijanami. Zgodnie co do tego, że zmiana położenia jest bardzo
potrzebna choremu. Lecz, czy wy możecie mieć nadzieję, że w ten sposób
unikniecie obecności szatana? Nie! Nawet jeżeli byście odlecieli na
skrzydłach jutrzenki to on by ruszył w pogoń za wami.
Zmienione okoliczności mogą zmienić jego metodę pokuszenia, lecz nic
ziemskiego nie może zmienić lub zmusić jego do wyrzeczenia się jego
zamysłów. Do tego czasu dopóki wewnątrz was mieszka jego bojowy
towarzysz, stara natura, on będzie stukał do waszych drzwi. Ten
przeciwnik będzie sprawiał wam przykrość przy każdej sposobności. On
bardzo lubi skradać się z tyłu kiedy wy stoicie na
kolanach ze zmiotką w ręku i pielęgnujecie nasiona Królestwa. On wie, że
jeżeli jemu nie uda się was powstrzymać, to jeszcze w mniejszym stopniu
nie powstrzyma przy zetknięciu się z nim.
Znajdujecie się w bardzo niewygodnym położeniu ponieważ musicie
jeszcze walczyć ze swoją cielesną naturą ciała.
Ciało dla was jest tym samym co koń dla jeźdźca, bez niego nie będziecie
mogli wykonać swojej podróży. Jeśli zaczniecie pobłażać ciału, to ono
stanie się kapryśnym i nieujarzmionym. Jeżeli będzie trzymane w zbyt
okrutnych ryzach i ciągle ukracane jego usposobienie, to ono osłabnie i
może zaniemóc. Wy walczycie ze swoją grzesznością, która jak i ciało
warczy wyrażając niezadowolenie, kiedy dusza przejawia jakąkolwiek
inicjatywę w imię Pana. Czasem oni zatrzymają chrześcijanina od
wypełnienia należnej służby, przeszkadzając jemu w czynieniu, tego co
on chce.
Tak jak powiedział Paweł: Ja Paweł
chciałem przyjść do was raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan. Ja
chciałem się pomodlić mówi chrześcijanin i porozmyślać nad
usłyszanym słowem, lecz wróg (to jest szatan działający przez ciało)
przeszkodził mi. Jak widzicie wrogowie atakują chrześcijan ze
wszystkich stron. A czy może być inaczej, jeżeli przyczyny wojny są
zakorzenione w samej naturze człowieka i szatana. Wilki mogą w stadzie
wyć i rzucać się jeden na drugiego, lecz bardzo szybko oni się uspokoją
dlatego, że wzajemna wrogość jest obca ich naturze.
Ale wilk i jagnię nigdy nie staną się przyjaciółmi. Ich różnorodność
natury nie zjednoczy się. W religijnym sensie oznacza to, ze szatan i
wasza stara natura mogą położyć się wspólnie, a grzech i cnoty
dobroczynne nigdy. Grzech będzie się oburzać na cnotę, a cnota obnaży
miecz na widok grzechu, kiedy oni się spotkają.
Kiedy nie należy walczyć.
Wojując z szatanem my walczymy w imię Boga, dlatego też musimy
wiedzieć, że odmawiając walki z szatanem sprzeciwiamy się Bogu.
Lecz bywa i tak, że my aktywnie potykamy się z Bogiem. Izajasz ostrzega:
Biada temu kto spiera się ze Stwórcą swoim. Nie ma
potrzeby tego mówić jakim będzie koniec tego sporu. Lecz nasze
wiarołomne serca wloką nas do tego nierównego pojedynku. Dlatego
bądźcie czujni i nie przystępujcie do walki z Bogiem w następujących
sytuacjach: 1. Nie walczcie z Bożym Duchem.

W Ks. Rodz. 6:3 jest powiedziane, że Jego duch nie będzie przebywał na
zawsze w człowieku gdyż on jest tylko ciałem. A to wcale nie oznacza, że
Bóg chce zwyciężyć lub unicestwić człowieka.
On mógłby to uczynić wypowiadając jedno słowo bez jakiejkolwiek
walki. Nie! Jego zmagania to przychylność do współdziałania z nami.
Widząc jak my żwawo biegniemy do naszej zguby. On posyła Swego
Ducha, aby powstrzymać nas zanim my siebie zniszczymy. Coś
podobnego ma miejsce, kiedy ktoś ma zamiar targnąć się na swoje życie,
a drugi człowiek przychodzi temu na pomoc zabierając mu broń. Ludzkie
namiętności – to są
fałszywe narzędzia śmierci, którymi grzesznicy kaleczą siebie.
Święty Duch stara się zabronić nam starego sposobu działania i dać nam
zamiast ich łaskę Chrystusową i wieczne życie, kiedy wy odrzucacie te
podyktowane przez miłość pomocne ćwiczenia, to wy prawdziwie
będziecie przeciwnikami Ducha. Wyniośli ludzie z wyniosłym sercem i z
nieobrzezanymi uszami, sprzeciwiają się Duchowi Świętemu – mówi
Szczepan. Dz. Ap. 7:5
2. Nie walczcie z Bożym przewidzeniem i z Bożą opatrznością.

Poddając wątpliwościom miłosierdzie albo sprawiedliwość Boga, my jak


już powiedziano próbujemy obalić i obwinić Jego. Job 40:2.
Lekkomyślny ten kto odważa się nazywać siebie oskarżającym a Boga
odpowiedzialnym, Bóg jest sędzią i on zaliczy nas do winnych obrazy
sądu jeżeli będziecie wysuwać przeciwko niemu fałszywe oskarżenie.
Sprzeczając się z Wszechmogącym stawiacie zarzuty Bogu. Lepiej
zawołajcie wraz z Jobem. Job 40:4 „Oto nędzny, cóż ci odpowiem. .”
Chrześcijanie strzeżcie się wchodzić w takie zmaganie.
Spieranie się bądź to z sąsiadami lub z przyjaciółmi, z mężem lub żoną
nigdy nie doprowadzi do dobrego, lecz najgorsze jest wtedy kiedy
człowiek spiera się z Bogiem. I jak już jest z wami tak, że Bóg nie może
was zaspokoić i wasze serce powstaje przeciwko Niemu. A miłość nie
może myśleć źle o Bogu i nie może słuchać kiedy to Boga obrażają. Ona
powinna zawsze wstawiać się za Bogiem podobnie jak Jonatan, który
przeszedł na stronę Dawida kiedy to Saul jego ojciec obrażał Dawida.
Miłość pozwala nam jęczeć z bólu, lecz nie szemrać. Żaląc się wy
przejawiacie brak pokory względem Boga i ranicie miłość w samo serce.
Żale na Boże przewidywanie są całkiem niemądre. Lecz jak nazwać te
przypadki kiedy my celowo sprzeciwiamy się Bogu? Bóg w Swoim
miłosierdziu wykorzystuje wszystkie środki, aby przyprowadzić nas do
Siebie. Lecz my w uporze sprzeciwiamy się rękami odpychając Jego
obietnice. On proponuje nam Swoje miłosierdzie, a my lekceważymy Go.
Albo przychodzi na nas nieszczęście i my odwracamy się od Niego.
Miłość powinna pociągać, a nieszczęście podganiać nas do Niego.
Jeżeli wytrwamy w uporze to najgorsze co On może uczynić dla nas to
odejść od nas. Przypuśćmy, że jesteśmy niepoprawnymi i On na koniec
mówi: Ja już więcej nie będę ciebie niepokoić.
Oto co mam na uwadze: Będę miał dług u ciebie dopóki nie nastanie inny
świat, a wtedy Ja tobie zapłacę za wszystkie twoje grzechy.

3. Nie walczcie według swoich własnych zasad.

Nie walczmy z Bogiem lekceważąc Jego prawa i zmieniając je na swoje.


Przypuśćmy, że nie potykacie się z opatrznością, lecz walczycie z
grzechami. To jest godne pochwały. Lecz Bóg potrzebuje coś więcej, wy
powinniście walczyć według Jego zasad. Paweł mówi nam: Jeżeli
ktoś staje do zapasów. . 2Tym. 2:5 Skontrolujcie czy wy nie popełniacie
tych samych błędów, które są popełniane przez tych, którzy prowadzą
wojnę, ale swoją, a nie Chrystusową. Niektórzy walczą jedynie z jednym
grzechem, a wpadają w drugi. Nasze różnorodne grzechy walczą jedne z
drugimi, o prawo pierwszeństwa, kiedy nienawiść pragnie zemsty,
chytrość mówi: schowaj swój gniew, lecz nie przebaczaj. Kiedy
pożądliwość posyła po cudzołożnice, to obłuda zmienia polecenie: bój się
tylko tego, co powie na to świat, a nie Bóg. Człowiek pozwalający
jednemu grzechowi dyrygować innymi i kierujący w taki sposób swoją
duszą nie może być dzielnym żołnierzem Boga. Niektórzy toczą bój pod
przymusem.
Powstrzymywani przez swoje niewolnicze strachy do czasu dławią
namiętności, jednak prawdziwa walka u takiego żołnierza rozgrywa się
pomiędzy wolą a sumieniem, a nie między duszą a namiętnościami.
Wcześniej lub później wola i tak dopnie swojego ponieważ namiętności,
które ich nie odrzucają, a tylko powstrzymują i stają się porywcze jak
złapany na lasso ogier, a sumienie nie jest w siłach utrzymać się w siodle
i kierować, upada więc na ziemię.
Namiętności rozbiegają się w poszukiwaniu pokarmu i karmią się do
tego momentu, dopóki sumienie nie ożyje i nie pobiegnie o pomoc do
Boga. Pozostałe uczucia walczą z grzechem nie próbując odwracać się od
niego, one walczą tak na niby a nie poważnie.
Dopóki miłość do grzechu nie będzie zdławioną w sercu, ten ogień nigdy
nie zgaśnie. A jak to osiągnąć? Hieronim mówi, że jedna miłość zabija
drugą
– to znaczy, że miłość do Chrystusa gasi miłość do grzechu. Tylko wtedy i
tylko wtedy dusza powstanie przeciwko grzechom.
Jak walczyć.
Teraz kiedy zapoznaliście się z niektórymi nieprawidłowymi formami
walki, będzie dla was pożytecznym przyjąć do wiadomości sumienia o
prawidłowej metodzie prowadzenia wojny.

1. Zapiszcie Boga do swoich sekundantów.

Mam na myśli to abyście wezwali Boga modlitwy, aby stał On w niej


razem z wami. Bóg rozporządza nacierającymi jak i broniącymi według
umowy, jaką zawarł z wami, i On czeka, kiedy Go zawołacie na podstawie
tej umowy. Jeżeli staniecie do bitwy bez Niego, to wy jesteście bardziej
odważnymi niż Mojżesz, który nigdy nie decydował
się wychodzić bez kierownictwa towarzyszącego mu Boga, biorąc pod
uwagę to, że Bóg posłał anioła Swojego w charakterze Swojego Zastępcy.
Wyj. 33r. A może uroiliście sobie że wszystko wiecie bardziej niż Jakub,
który żeby pozyskać łaskę Ezawa nim się z nim spotka, napadł na Boga.
On rozumiał, że jeżeli sam powalczy z Bogiem, to będzie mógł
zaufać Bogu, a żaden wróg nie będzie mógł podejść go z tyłu, a odwrotnie
sam wróg upadnie do jego nóg. Obróć Panie wniwecz radę Achitofela. .
modlił się Dawid. 2Sam. 15:31 W odpowiedzi na jego modlitwę niebo
powiedziało, amen i wróg został usunięty.
1. Podtrzymujcie formę
Wasz pojedynek z grzechem i szatanem – to nie jest niedzielny sport.
Lecz to jest decydująca bitwa. Dlatego nie pozwalajcie, aby diabeł się
umocnił, chwytając się za jakąkolwiek część waszego ciała, bo to da mu
możliwość wykonania rzutu. Ażeby przeszkodzić temu, dawni zapaśnicy
przed pojedynkiem namaszczali siebie oliwą.
Tak samo musicie i wy postępować, abyście pozbawili się słabości
swojej. . bo byli mocniejsi ode mnie. Ps. 18:18 Wyjaśnić w czym zawiera
się ta niesprawiedliwość jak ją Dawid nazywa mocniejszą od niego i
starajcie się ją umacniać przez cały czas, bo za nią chce się chwycić
diabeł. A on odejdzie z niesławą jeżeli nie znajduje się u was słabego, bo
on nie śmie dotykać do tego, co u was jest świętego. A czy wasze ciało
jest umartwione? A teraz namaśćcie swoją duszę rozmyślaniem o miłości
Chrystusa. One mogą pomóc wam zlekceważyć to, co proponuje grzech i
podobnie do oliwy dodadzą waszemu umysłowi głębię, a dla woli sprytu,
aby się wyślizgnąć od wroga. Tam gdzie przebywa Chrystus, szatana
oczekuje złe przyjęcie. Miłość rozpali miłość, a płomień ognisty jak
ściana przegrodzi dla niego drogę.

3. Umiejętnie posługujcie się swoim przywilejem.

Jeżeli jesteście dobrym zapaśnikiem, to kiedy wasz przeciwnik znajduje


się już na podłodze, to wy przyciśniecie go całym swoim ciałem. Chociaż
w innych dziedzinach sportu sędzia ogłosiłby werdykt: koniec walki, to
nie moglibyście dalej trzymać leżącego przeciwnika.
Lecz w tej walce wszystko przebiega inaczej. Celem zapasów jest, aby
przeciwnika położyć na plecy i w takiej pozycji jego przytrzymać.
Lecz pozwólcie dla grzechu ażeby on trochę odpoczął, albo podniósł
się. Nie powtórzcie grzechu Achaba, nie oddawajcie dla grzechu
wolności, ponieważ Bóg nakazał, aby grzech zniszczyć i czegoś i my
możemy nauczyć się od potomków szatana. I chociaż oni włożyli wiele
wysiłku, to podjęli wszelkie środki ostrożności. Oni nigdy nie wierzyli, że
rzeczywiście Jego pokonali, nawet wtedy kiedy On już umarł. Dlatego też
oni opieczętowali i pilnowali Jego grobu. Wy powinniście uczynić tak
samo ażeby zapobiec zmartwychwstaniu swoich grzechów.
Zapieczętujcie je pewnymi celami i kapłańskimi obowiązkami i czujnie
strzeżcie ich przez sprawiedliwe życie.
Pokrzepiające pożegnalne słowo dla bojowników.
Bardzo możliwe, że was onieśmieliła, nie tylko ta siła, lecz i wasza
pozorna trudność, słabość i ciągłe spory z grzechem i samym sobą.
Nabierzcie siły. Dla chrześcijanina prawda Bożej łaski w walce z
pożądliwością grzechu jest wielką pociechą. Gedeon rozpaczliwie
zawołał: Jeżeli Pan jest z nami, to dlaczego spotkało nas to wszystko?
Sędz. 6:13 My podzielamy jego niezrozumienie dlatego, że
doświadczamy też takie rzeczy. Każdy z nas

może zawołać: Dlaczego we mnie dzieje się taka walka, popychająca


mnie do grzechu, i blokująca dostęp do dobra. Bóg gotów jest
odpowiedzieć kiedy tylko my przestaniemy jęczeć i zaczniemy
wsłuchiwać się w to, co On mówi. On mówi, że ty jesteś bojownikiem, a
nie zwycięzcą. Wszystko jest mianowicie takie proste. My bardzo często
błądzimy w odniesieniu do położenia chrześcijanina w tym życiu. On
został powołany nie dlatego, ażeby świętować zwycięstwo nad wrogami,
lecz dlatego ażeby włączyć się do bitwy i walczyć z nimi. Nawrócenie to
nie jest kulminacyjny punkt, a tylko początek waszej wojny z grzechem.
Bóg wkrótce Sam wystąpiłby do bitwy, udając waszego wroga aniżeli
miałby dopuścić, ażeby wam nie pozostał już żaden wróg. Jakub pozostał
sam i mocował się z nim ktoś, aż do wzejścia zorzy. Cieszcie się z tego, ze
wy jesteście zapaśnikiem i ta wewnętrzna walka, jeżeli ona jest
prowadzona na prawidłowych zasadach, z prawidłowym celem, to ona
pokaże, że wewnątrz was są dwa narody, dwie przeciwstawne natury,
jedna z prochu i próchna, druga niebiańska. I chociaż wasza grzeszna
natura starsza, ona będzie służyć młodszej. Rodz. 25:23
Zawińcie swoją zmęczoną duszę w tą obietnicę: dla narodu Bożego
przygotowane jest miejsce odpoczynku. Wy zajmujcie się nie pustym
czynem, a walczcie ażeby zdobyć niebo i wieniec wiecznego życia.
Tutaj na ziemi zwyciężamy, ażeby walczyć dalej. Jedno pokuszenie może
być przezwyciężone, lecz wojna trwa nadal. Kiedy jednak przychodzi
śmierć. Bóg zadaje ostatnie uderzenie. My wiemy na ile jest słodki pokój
po wojnie, radość po cierpieniu, lecz w jakim języku opisać radość, która
zaleje duszę przy pierwszym spojrzeniu na Boga i na Jego niebiański
pałac. Gdybyśmy bardzo dobrze znali prawdę o przyszłym
uszczęśliwieniu, to byśmy mniej się niepokoili o swoje obecne problemy.
II
Natura wroga.
Apostoł Paweł wyjaśnia niektóre szczegóły opisując przeciwników
występujących przeciwko chrześcijaninowi z orężem w ręku. Jego
stwierdzenie „nie z krwią i ciałem„ nie należy przyjmować jako absolutne
odrzucenie. Ponieważ on ma na myśli to, że nie tylko przeciwko krwi i
ciału. To przede wszystkim rozważmy wyrażenie: krew i ciało.

Drugorzędne przeciwnicy świętego „krew i ciało”

1. Krew i ciało to są nasze wewnętrzne wady.

Nasze wewnętrzne wady są pokazywane z pokolenia na pokolenie.


Adam zrodził na podobieństwo swojego syna, takiego samego
grzesznego i śmiertelnego, jak i on sam.
Nawet najbardziej święty na tej ziemi przekazuje swoją grzeszną naturę
swojemu dziecku podobnie jak obrzezany Żyd zrodzi nieobrzezanego
syna, a czyste ziarno pszeniczne wrzucone w ziemię wschodzi
znówpokryte błoną. My możemy nazywać nasze wewnętrzne wady
„ciałem”, a to z tej przyczyny, że właśnie tutaj funkcjonuje nasza
nieodnowiona cielesna natura.
Grzeszny rozum nie jest w stanie dosięgnąć religijnych prawd.
Wszystko to są dążenia, zadowolenia, troski i kłopoty bardzo ciasno są
powiązane z tym światem. Więc one wszystkie są cielesnymi. Jak słońce
oświeca ziemię, ukrywa rozciągające się nad nią niebiosa,
tak i cielesny rozum pozostawia człowieka w nieświadomości w
odniesieniu do religijnych prawd, najlepszym sposobem oświecając przy
tym cielesną wiedzę. Każde stworzenie posiada swoją dietę.
Lew nie karmi się trawą, a koń nie je mięsa. Podobnie i pokarm
cielesnego serca jest trucizną dla wierzących., a to co jest smacznym dla
wierzącego serca jest obrzydliwym dla cielesnego. I tak zgodnie z tym
przykładem, używając słów „krew i ciało”, apostoł
nie ma na myśli tego, że wojna pomiędzy waszą starą i nową naturą
zakończona. Wy z własnego doświadczenia wiecie, że to nie jest tak.
Duch staje pod broń przeciwko ciału, a ciało przeciwko Duchowi i to na
całym chrześcijańskim szlaku. Tam gdzie nie ma demonów to i tak
będziecie zajęci po samą szyję sprzeciwem wad swojego serca.
Lecz Paweł daje nam do zrozumienia

to, że wasza stara natura – jest tylko prostym szeregowym w wojnie


przeciwko waszej nowej naturze. Szatan przystępuje do bitwy jako
sojusznik ciała i przystępuje do zmasowanego ataku. On jest
pułkownikiem, który ustawia wasze grzeszne skłonności w bojowym
porządku i bezwzględnie je musztruje i kieruje je na front [przeciwko
władzy Boga i przeciwko waszemu życiu. Pomyślcie sobie co się stanie,
gdy w tym samym czasie, jak król jest zajęty tłumieniem sprzeciwu
wśród swoich poddanych, pewne cudzoziemskie wojsko przy pomocy
osiadłych obcokrajowców nawiązuje kontakty i zawierają sojusz z
buntownikami i przejmują kontrolę nad nimi. W takim wypadku król
będzie walczył nie tylko ze swoimi poddanymi, lecz z cudzoziemskimi
siłami. Religijna analogia jest oczywistą, kiedy chrześcijanin walczy ze
swoimi wewnętrznymi wadami, szatan łączy swoje siły z resztkami
starej natury i bierze na siebie dowodzenie nimi. Zrozumienie tego
powinno zmusić każdego z nas, aby uważnie śledzić to, ażeby nasze wady
pozostały nieuzbrojone, bo kiedy
szatan przyjdzie nas kusić, to oni bardzo chętnie zgodzą się być lojalnymi
względem niego.
W podobnej sytuacji nasza bezbronna łaska nie prowadzi siebie do walki
z nimi, ponieważ jej szansa jest jak jeden do dwóch.
Lecz jeżeli my zwrócimy się do Boga za siłą i mądrością, to będziemy
mogli zdecydowanie odeprzeć napady tego węża i jego wadliwego
potomstwa.

1. Krew i ciało - to są ludzie.

Nasza walka nie jest przeciwko krwi i ciału, to znaczy nie przeciwko
innym ludziom.
Dotknijcie Mnie i patrzcie – powiedział Jezus – Wszak duch nie ma ciała.
Łuk. 24:39 Zgodnie z tym tłumaczeniem, po pierwsze zwróćcie uwagę z
jakim lekceważeniem Duch Święty mówi o człowieku i po wtóre, że On
wyróżnia w walce świętych nie przez zdławienie krwi i ciała, lecz przez
przeciwstawienie się władzom i siłom niewidocznego świata duchów.
Przede wszystkim zauważcie, że Duch sprowadza do krwi i ciała.
Człowiek (…) już nie jest stworzeniem, które wyszło spod Bożych rąk.
Dusza (…) na tyle pogrążyła się w uczuciowości, że nie zasługuje na inne
imię jak tylko ciało przedstawiające sobą tylko jej słabość i niestałość. I
to słowo wykorzystuje Duch Święty mówiąc o bezsilności człowieka.
Izaj. 31:3. Oni – to ludzie. . a konie ich to ciało. Z drugiej strony, kiedy Bóg
chce podkreślić wszechmoc i siłę przedmiotu lub przejawy, to On
odrzuca przynależność do ciała. Gdyż oręż nasz, którym walczymy nie
jest cielesny, lecz ma moc. . 2 Kor. 10:4 Jak to was zawstydził ciało, które
wy tak bardzo szanujecie w małym
stopniu wyróżnia się od brudu i ułomności. Wasza odkupiona dusza to
jest sól, która konserwuje was, gdyż w innym przypadku na pewno
byście śmierdzieli. Pysznicie się ze swojego piękna. Marność nad
marnościami, kiedy tylko pług czasu wyorze głębokie zmarszczki na
waszej twarzy, albo choroba zniszczy wasz rumieniec i wasi czciciele nie
będą chcieli na was patrzeć. A może chwalicie się siłą?
Niestety ręka ciała usycha, kiedy wy ją wyciągacie. Wasza krew, która już
nie jest gorąca zamiera w żyłach. Szpik w kościach usycha, wasze żyły
marszczą się, a nogi wasze ugną się pod ciężarem waszego wątłego ciała.
Bardzo możliwe, że umiłowana przez wasze ciało mądrość, to ta sama
mogiła, w której zostało pochowane wasze ciało, pochłonie całą mądrość
waszego ciała. Wasze piękne marzenia obrócą się w proch. Tylko te
myśli, którymi wasza dusza, świętą będąc, miała jakieś znaczenie w
pozagrobowym królestwie.
Przypuśćmy, że wy pokładacie swoje nadzieje nie na piękno, siłę lub
intelekt, a na pochodzenie i wychowanie. Kim byście nie byli, to
pozostaniecie bez praw obywatelskich dopóki nie narodzicie się na
nowo. W naszych żyłach płynie ta sama krew co u ulicznego dziada.
Dz. Ap. 17:26 My wstępujemy do tego świata i opuszczamy samotni.
Nikt nie został
stworzony z jakiegoś innego lepszego prochu i nikt nie może korzystać z
jakiś innych szczególnych praw. Jeżeli nasze ciało jest takim, to po cóż
mamy polegać na ludziach? Nie ufajcie książętom, bo czasem oni nie
mogą w niczym pomóc wam zachować swojej korony, i nie tylko jej lecz i
swojej głowy na barkach. Nie polegajcie i na mędrcach, których plany
zwracają się często przeciwko nim samym. Ludzka cielesna mądrość
może opowiadać wszystko co zechcą. Lecz Bóg obraca kołem fortuny i
urzeczywistnia Swoje pomysły nie patrząc na nie. Nie ufajcie całkiem i
religijnym przywódcom. Oni także są ciałem a ich osąd nie należy uważać
za nieomylny. A zabłądzenie świętego może nas zwieść z drogi i nawet
wtedy kiedy on pokutuje ryzykuje zgubę. Nie ufajcie nikomu nawet
samemu sobie. Mądry powiedział: Niemądry jest ten kto ufa swojemu
sercu. Nie należy ufać ciału, ale też nie należy bać się go.
Oto decyzja Dawida . .nie lękam się cóż może mi uczynić ciało. Ps.
56:5
Jeżeli jesteście chrześcijaninem, to czego macie się bać? Jeżeli
poświęciliście się Chrystusowi to posiadacie życie, które nie można
ukraść i utracić. Bóg nie obiecuje życia wolnego od cierpienia, lecz bierze
się za to, aby uzupełnić wasze straty stokrotnie chociaż nagrodę wy
otrzymacie, ale w innym świecie.
I jeszcze jedna pocieszająca zdolność. Ponieważ człowiek jest tylko
ciałem. Ojciec nasz niebieski wie co czyni składkę na naszą niemoc.
Bo On wie jakim tworem jesteśmy. Pamięta o tym, że jesteśmy prochem.
Ps. 103:14 Jeżeli wy zaczniecie pałać duchem pod naciskiem
obowiązków lub pokuszenia Bóg rzuci się ku wam jak matka do
zgubionego dziecka i ożywi was swoim czystym oddechem i nie pozwoli
waszemu duchowi zagasnąć. I tak chrześcijanie wiedźcie, że nie należy
wam się bać krwi i ciała, lecz i nie należy je lekceważyć. Dopóki nasiona
zepsucia przebywają w cielesnej naturze człowieka, szatan będzie splatał
swoje zdradzieckie zamysły z ludzkimi i dlatego musimy walczyć nie
tylko z człowiekiem. Lecz z człowiekiem kierowanym przez diabła.
Chrześcijanin jest zmuszony także i walczyć z dobrymi ludźmi i ze złym
szatanem, bo szatan jest zamieszany we wszystkie kon ikty. Po pierwsze:
Szatan prowadzi walkę z uczciwymi ludźmi. Pomiędzy świętymi są ci,
którzy są w mroku przez nieznajomość i niezrozumienie prawdy, przez
wystąpienia jeden przeciwko drugiemu, które prowadzą do ostrych
starć. Abraham rozszedł się z Lotem. Aaron i Miriam sprzeciwiali się
Mojżeszowi dopóki nie wmieszał się w to Bóg i nie położył końca sporu i
ukarał Miriam. Liczb. 12:10 W obecności Samego Chrystusa apostołowie
bardzo gorąco się kłócili, kto z nich jest największym.
Niewidocznym podżegaczem wszystkich tych wojen domowych
pomiędzy świętymi jest szatan.
Podobnie do Achaba, on zasłania swoją twarz walcząc to po jednej to po
drugiej stronie, rozdmuchuje jedną drobną niesprawiedliwość i
podsuwając ją do wymiecenia. Dlatego też apostoł ostrzega: Nie dawajcie
miejsca diabłu. Efez. 4:27 Innymi słowy: Jeżeli wy nie
dążycie do tego, aby prowadzenie walki pozostawić szatanowi, to nie
kłóćcie się pomiędzy sobą.
Szatański najemnik zawsze biegnie tam gdzie jest wojna, a płomień
naszego gniewu przyciąga go jak małe muszki. I gdziekolwiek by szatan
nie znalazł tlących się węgielków rozbieżności i niezgodności, on je
rozdmuchuje, aż je rozpali do białości. I tam dosłownie w tyglu swojej
kuźni przekształca nasze uczucia w gniew. Stajemy się podatnymi i on
może wykuwać z nas co tylko chce. Rozdarcia doprowadzają dusze do
chaosu, a prawo łaski nie może przejawiać swojego oddziaływania
swobodnie, kiedy duch przebywa w stanie buntu.
Nawet pokorny Mojżesz wypowiadał niemądre słowa, kiedy to był
rozdrażniony. Już ta jedna myśl powinna odtrąbić capstrzyk – ciszę
nocną, dla naszych drobnych rozbieżności, gdyż to Joab przyłożył
do nich rękę. Bo on sieje nieporozumienia pomiędzy braćmi. Jaka
bezmyślność podburzać i zadręczać jeden drugiego ku uciesze diabła. My
jesteśmy skłonni przyjmować swój gorący temperament za gorliwość,
kiedy to w rzeczywistości jest ona walką pomiędzy wierzącymi – a to jest
okręt, który został wypełniony materiałem wybuchowym wysłanym
przez diabła, ażeby rozerwać naszą jedność. Razem my prezentujemy
niezwyciężoną armię i szatan wie
– że kiedy nas skłóci, to może i podeptać.
Śledząc sam cel, on nie tylko ogranicza się do rozpalania sporów
pomiędzy dobrymi chrześcijanami, a podburza, aby nieczyści
prześladowali świętych. Chrystus powiedział, że świat nienawidzi was
dlatego, że wy nie jesteście z tego świata. Jan 15:19 Święci i ich życie są
nie do pogodzenia w tym świecie. Z takim samym rezultatem można
starać się pogodzić ogień z wodą i niebo z piekłem. Stąd właśnie
rozpoczynają się wojny. Płomień prześladowań nigdy nie zgasł w sercach
ludzi nieczystych, którzy i teraz ukradkiem mówią to samo co oni
wykrzykiwali w Koloseum: Chrześcijanie lwom! We wszystkich wojnach
świętych z nieczystymi, szatan zawsze występował w roli
głównodowodzącego po stronie zła. Nieczyści wykonują rozkazy
swojego komendanta i zadowalają
jego para an, lecz oni napadli na sprawiedliwego z powodu szatana.
Heretyk rozgłasza skażoną naukę zawracając z prawdziwej drogi wielu
ludzi, lecz on jest tylko sługą szatana, 2 Kor.11:15
który powołał jego do swojej służby i naucza jego swoich intryg i płaci im
za robotę.
Prześladowcy obojętnie jaką by nie była ich służba i czym by oni się nie
zajmowali –
obmowami lub przemocą, to wszystko jedno, bo to jest dzieło diabła.
Obj. 2:9-10 Kiedy wy widzicie ludzi, którzy z wściekłością napadają na
prawdę Chrystusową i na Jego sługi, to możecie tylko pożałować jego
sługi jako najbardziej nieszczęśliwych ludzi. Nie bójcie się ich siły i nie
zachwycajcie się ich możliwościami. To są tylko komisarze diabła. Dawni
męczennicy nazywali ich czeladnikami oprawców.
Augustyn pisał w swoim liście do Liciniego (swojego dawnego ucznia
bardzo utalentowanego, lecz żyjącego niemoralnie) Płaczę widząc, że
taki błyskotliwy umysł
przystał na służbę diabła. Gdybyś znalazł złoty kielich to powinieneś go
oddać do kościoła.
A Bóg dał tobie złotą głowę, talent i umysł, a ty pijesz z niego na zdrowie
diabła. Kiedy wy widzicie, że ludzie rozwinięci umysłowo kierują swoje
zdolności i wiedzę do walki z Bogiem, to opłakujcie ich duszę. Lepiej by
było gdyby oni żyli i umarli jako słudzy i głupcy aniżeli by mieli służyć
diabłu swoimi właściwościami darowanymi przez Boga. Kiedy was
obrażają i prześladują niemoralni ludzie popatrzcie kto stoi za ich
plecami. Wylejcie swój gniew na szatana swojego głównego wroga.
Ludzie to tylko marionetki. Bardzo możliwe, że w końcu końców zostaną
przyciągnięci na stronę Chrystusa i staną się waszymi przyjaciółmi.
Ancelm wyjaśnia to w następujący sposób: Kiedy wróg przystępuje do
boju na wierzchowcu, to doborowy żołnierz kieruje swój gniew nie na
konia, ale na jeźdźca. On stara się zabić jeźdźca, ażeby opanować jego
konia. Tak samo i wy powinniście postępować

z nieczystymi. My nie będziemy kierować swojego gniewu na nich, lecz


na szatana, który swoim batem zmusza ich do tego. Pomódlcie się tak jak
modlił się Chrystus na krzyżu, ażeby diabeł został
wyrzucony z siodła i ci nieszczęśliwi ludzie zbawili się od niego.
Wyrwać żywą duszę z pazurów diabła jest bardziej korzystnym niż
pozostawić ją na placu boju gdzie jest mnóstwo zabitych. (…)
Podstawowi wrogowie świętego: złe duchy.
Gdyby w bitwie świętych ciało walczyło tylko przeciwko ciału, to każdy
mógłby wygrać tą bitwę przy pomocy swoich środków. Lecz Paweł
opisuje naszych głównych wrogów i podkreśla każde bezsensowne
przepuszczenie możliwości samodzielnego zwycięstwa. To nie „krew i
ciało”, a poczet zastępu duchów złych prowadzonych przez samego
diabła przeciwko wierzącym.
Utraciwszy prawo na zawsze do panowania nad gwiazdami, szatan
stanowczo postanowił umocnić swoją wyższość nad nimi. Od tego dnia
kiedy to szatan zrzucony został z nieba, on i jego poplecznicy pracują
ustawicznie, aby umocnić swoje panowanie tutaj na ziemi. W
liście do Efezjan został pokazany zasięg ich wpływów i podkreślone ich
przyrodzone właściwości i sformułowany przedmiot ich sporu z Bogiem.

1. Ich system rządzenia.

Słowo zwierzchności wykorzystano dla wyznaczenia sfery życia co do


której, uzurpator rości sobie prawo własności. Odrzucając wysokie
położenie diabła w tym świecie oznacza sprzeciwianie się Samemu Bogu.
Chrystus nazwał go władcą świata. Jan 14:23 A władca posiada swoich
poddanych i swój udział. Ziemski dyktator może myśleć, że jemu się uda
jeżeli posiada swoich podwładnych,
którym on może zaufać. Pozostałymi może rządzić przy pomocy siły,
gdyż w przeciwnym wypadku utraci swój tron, a być może i głowę.
Lecz u szatana nie ma przyczyn, aby się bać kuli najemnego zabójcy. On
może zaufać swoim poddanym nie bojąc się buntu, za wyjątkiem tych
przypadków, w które wmieszał się Duch Święty.
Sedno sprawy leży w tym, że nieczyści zachodzą w swoim poddaniu się
diabłu dalej, aniżeli tego wymaga prosta pokora: oni dobrowolnie klękają
przed nim i kłaniają się jemu.
Obj. 13:4. A dla niego tego potrzeba. Szatan jest bardzo okrutnym
dyktatorem i jego prawa są całkiem przesycone nienawiścią. I ta wola
została nazwana zakonem grzechu i śmierci, a to dlatego, ze ona została
podyktowana przez taką władzę. Rzym. 8:2 Szatan wydaje polecenia
pilnemu grzesznikowi, który bez wahania biegnie, aby je wykonać. On
nie wie, że to prawo zostało napisane jego własną krwią i że za
wykonywanie diabelskich pragnień jego oczekuje nic innego jak tylko
osądzenie na wieczne męki. Szatan wie, że do tego, aby
jego królestwo kwitło wymagana jest współpraca wszystkich poddanych,
lecz ze szczególnym zadowoleniem korzysta z usług najbardziej
nieczystych grzeszników.
Podobnie jak książęta wyznaczają państwowych ministrów dla
wprowadzenia w życie swoich zamysłów i pragnień, tak i szatan porucza
wprowadzenie swoich planów poszczególnym komisarzom.
Wokół niego także zbierają się uczniowie w rodzaju Elimasów, którego
Paweł nazwał pełnym wszelakiego oszukaństwa i wszelkiej
przewrotności synem diabelskim. Dz. Ap. 13:10 Ten krąg bliźnich
czarnych serc i poświęconych diabłu pogrążonych w tajnikach
odstępstwa i głębiny odradzania się. Lecz nawet takim wybrańcom on
powierza, ale nie wszystko. On zawsze kontroluje wydatki –
zarówno swoje jak i grzeszników, ponieważ on zawsze nie dowierza
– a grzesznik jest tylko pośrednikiem pracującym w jego interesie na
niego. I w końcu końców, wszystko to co zdobyte w nieczysty sposób
dostaje się do korzeni diabła i to wszystko czym tylko
dysponuje grzesznik – czas, siła, intelekt itp. są wydawane na
podtrzymanie niewzruszonego tronu diabelskiego.

1) Przyciąganie szatana do tronu.

A w jaki sposób zapytacie? - czyżby takie niskie stworzenie dosięgło, aż


tak wysokiej godności? Bezprawnie, możecie być tego pewni, chociaż on
jest wystarczająco mądry, aby nadać swojej pożądliwości prawny
wygląd. I tak przede wszystkim on pretenduje na ziemię jako zwycięzca.
W jakimś to sensie, on rzeczywiście zdobył swoją koronę przy pomocy
siły i politycznych intryg i w dalszym ciągu rozciąga swoją władzę w
tenże sposób. Jednak
„zwycięzca” to chybiony tytuł. Złodziej nie ma prawa o cjalnego ani
ustawowego do portfela, którego on zabrał swojej o erze na tej
podstawie, że on włożył go do swojej kieszeni i powiedział, że to jest
jego. Prawo zdobyczy w wypadku przestępstwa takiego rodzaju nie jest
ustawowym i nie będzie nawet w wypadku upływu czasu takim.
Zanim przestępstwo zostanie ujawnione mogą upłynąć lata, lecz w dniu
aresztu przestępca będzie tak samo winnym jak i w dniu dokonania
przestępstwa. Złodziej na tronie wcale nie odróżnia się od ulicznego
grabieżcy. Przez długi czas szatan nosił ukradziony tytuł, lecz on
pozostał takim samym przestępcą jakim był, kiedy to ukradł
Bogu serce Adama.
Zawojowanie waszej duszy przez Chrystusa jest sprawiedliwym
ponieważ Jego wojna prowadzona jest sprawiedliwie. On chce bardzo
odbić to, co od samego początku należało do Niego zawsze.
Co dotyczy szatana, to on jest samozwańcem i jego zawojowanie to blef,
ponieważ o samym najbardziej niegodziwym człowieku diabeł
nie mógłby powiedzieć, że on jest moim. Prócz tego szatan opiera swoje
roszczenia na panowaniu z wyboru. Policzcie głosy i upewnijcie się, że
jego położenie w świecie jest uwarunkowane
podtrzymaniem grzesznej ludzkiej natury. I jest nieważnym czy on
przystąpił do rządzenia wjeżdżając
wierzchowcem na kłamstwie, bo to przez niego upadł Adam i to samo ma
miejsce od tamtej pory ze wszystkimi synami Adama.
Chrystus wyraził tą myśl w sposób krótki i jasny: Ojcem waszym jest
diabeł. . Jan 8:44 Jednak roszczenia szatana do demokratycznego
zwycięstwa są niewłaściwe, ponieważ człowiek był stworzony jako
poddany Boga i nie miał żadnego prawa, aby odrzucić swojego Króla na
korzyść innego. My możemy nie zwracać uwagi na panowanie Boga, lecz
my nie jesteśmy w stanie pozbawić Boga tego atrybutu, chociaż grzech
zabrał nam możliwość wypełniania Bożych praw. I na koniec nazywając
ziemię swoją własnością, szatan ujawnia fałszywą darowiznę od Boga i
ten samozwaniec jest bezczelnym na tyle, że oznajmił samemu
Chrystusowi, że to on posiada absolutną władzę jako książę tego świata.
On pokazał naszemu Panu całą ziemię, wszystkie królestwa i powiedział:
Dam ci tą całą władzę i chwałę ich ponieważ została mi przekazana i daję
ją komu chcę. Łuk. 4:6 W
tych słowach była przekazana prawda – i nawet więcej niż prawda.
W jakim to sensie Bóg oddał ten świat szatanowi, lecz nie w tym celu,
ażeby on decydował
o wszystkim według swojego uznania. Diabeł jest księciem świata nie
według względów, a według pozwolenia Boga. I Bóg może w każdej
chwili odwołać Swoje pozwolenie.

2) Czasowe uznanie przez Boga roszczeń diabła.

Z ludzkiego punktu widzenia człowiek nie może poznać dlaczego Bóg


pozwala Swojemu wiarołomnemu stworzeniu zajmować tak wysokiego
położenia w świecie. Dlaczego Bóg pozwala temu odstępcy kroczyć z
taką dumną i podniesioną głową przed aniołami i ludźmi.

Do tego jest kilka przyczyn, które należy nam rozważyć. Po pierwsze: aby
ukarać grzech.
Pozwolenia dla szatana, aby uderzał swoim batem człowieka –
jeden ze sposobów karania nieposłusznych: Za to, że ty nie służysz Bogu
twojemu w radości i weselu. . Powt. Pr. 28:47-48 Szatan nadzorca
postawiony przez Boga w gniewie. Diabeł sługa Boga, a człowiek jest
sługą diabła. Grzech przykleił człowieka do szatana i ten bez litości to
wykorzystuje. Druga przyczyna według, której Bóg pozwala szatanowi
popisywać się swoją władzą, jest zawarta w tym ażeby pokazać
doskonałość władzy Boga. Nikt nie będzie wątpić we wszechmoc Boga,
kiedy wszyscy zobaczą jak On wyrzuca tego silnego smoka z ziemi do
przepaści i to dosłownie jak komara. Jak człowiek nie może sobie dać
rady w pojedynkę tak i szatan ze wszystkimi jego wojskami nie jest
równy Bogu. Jaką chwałą Bóg otoczył Swoje imię zobaczymy kiedy On
zakończy wojnę.
Stworzenie nieba i ziemi przyniosło Bogu imię Stwórcy. Jego znajomość
przyszłości dała Jemu Imię Ochraniający. Lecz zwycięstwo nad szatanem
daje Jemu najwyższe Imię Zbawiciela.
Jak Zbawiciel ochrania zbawionych od zniszczenia i czyni w Sobie nowe
stworzenie – dziecko łaski. Następnie Zbawiciel ukrywa dziecko u siebie
na piersi i uważnie przenosi je przez wszelkie wstrząsy powodowane
przez szatana, dopóki na koniec dziecko łaski nie osiągnie nieba. Nie
istnieje bardziej pewne świadectwo Bożego miłosierdzia niż zamysł
odkupienia. Wszystkie pozostałe Jego
działania wiją się jak rzeki płynąc do tego wzniosłego morza, na którego
brzegach będą stali święci z wielką radością. Wiedźcie, że gdybyśmy na
początku nie byli więźniami szatana, to nie moglibyśmy w pełni ocenić
swojego zbawienia na samym końcu. I na końcu Bóg dopuszcza czasowe
panowanie diabła ażeby jeszcze pomnożyć wieczną radość świętych.
Czyż nie prawda, że to brzmi paradoksalnie.
Pomyślcie o swoim życiu i zobaczycie, że przyczyny dla wielkiej radości
często wyłania się z popiołu cierpień i jest zależna. Pismo podaje trzy
przykłady wielkiej radości, radość matki, która urodziła dziecko, radość
przybliżającego was do celu, radość żołnierza zwycięzcy. Radość tych
trzech wyrosła z kamienistej gleby. Zanim otrzyma się nagrodę dla
rodzącej należało wycierpieć wielkie męki.
Przybliżającemu was do celu – potrzeba było przez długi czas pracować
w pocie czoła nie prostując pleców. A dla żołnierza –
patrzeć w oblicze śmierci i niebezpieczeństwa. I w końcu końców oni
zostali wynagrodzeni w pełni.
W cierpieniu jest przekonywująca właściwość, wspomnienie o niej daje
szczególne piękno dla naszej radości. To stąd wywodzi się religijny
wywód, że gdyby Chrystus przyszedł na ziemię i spowinowaciłby się z
nami przez małżeństwo, a następnie powróciłby do nieba ze Swoją
czystą oblubienicą, to my byśmy bez wątpienia bardzo radowali się z
takiego małżeństwa z Nim. Lecz droga, którą On poprowadzi Swoich
świętych do nieba uwielokrotni naszą radość i zachwyt, bo pamięć o bólu
spowodowanym przez grzech i szatana, łączy z nieśmiertelnym
szczęściem bycia Jego oblubienicą. Ślubna pieśń połączy się ze
zwycięskim marszem dzielnego żołnierza, który wyzwolił Swoją
umiłowaną z rąk porywacza, który ją prowadził prosto do pałacu krainy
ciemności.

3) W jaki sposób wypróbować swoje oddanie?


Rozejrzyjcie się dookoła i zobaczcie jak mocno rozkwita imperium diabła
i to wszędzie.
Jego władza rozprzestrzenia się na wszystkie kontynenty i oceany, a jego
poddani są tak liczni jak piasek morski. A jak bardzo my mamy potrzebę
pewności, że nie zaliczamy się do nich, jeżeli nawet w miejscach, które są
w ręku Chrystusa w widocznych kościołach szatan sadza swoich
poddanych. Ażeby skontrolować oddanie swojego serce, kierujcie się
następującymi zasadami: Po pierwsze wyjaśnijcie kogo poddanymi wy
jesteście. Mówicie, że Chrystus
posiadał swoich wiernych świętych na dworze Nerona? Wspaniale, ale i
diabeł
ma swoje sługi wewnątrz pałacu Chrześcijaństwa. Jeżeli wy o cjalnie nie
ogłaszacie swojej przynależności do Chrystusa, to powinniście przy tym
podać bardziej konkretny dowód niż wewnętrzne podporządkowanie się
Jego poleceniom. Kiedy poddani króla, którzy są kupcami wyprawiają się
do innych krajów, to on wie, że oni nauczą się języka i będą w miarę
możliwości podporządkowani miejscowym prawom i obyczajom. Ale to
nie zmienia ich stosunku do swojego króla, wręcz przeciwnie oni staną
się jeszcze bardziej potrzebnymi w kategorii Jego poddanych. Podobnie i
szatan wcale się nie niepokoi jeżeli wy znajdujecie się na podwórzu
wiadomego Kościoła i uczycie się języka zgromadzonych tam świętych
chrześcijan. Zgodziwszy się z tym, on wcale nie staje się przegranym. W
istocie jego bardziej zadowala obłudnik, który odgrywa

w Kościele spektakl pobożności, ale pozostawia swoje serce diabłu.


Chrystus i szatan stanowią religijną dwudzielność, którą wy możecie
zignorować. Ona właśnie rozdziela cały świat.
Wy należycie do obozu tylko jednego Chrystusa. Chrystus nie będzie
tolerował żadnej połowiczności podobnie jak i szatan, w rezultacie czego
wy nie możecie jednocześnie być połączonym z jednym jak i z tym
drugim. W samej rzeczywistości, aby skontrolować wasze oddanie jest to
bardzo proste. Wy jesteście poddani temu, kogo wy uważacie za
małżonka, albo kogo koronujecie w waszym sercu, a nie tego kogo tylko
wy „podnosicie”
czcicie słowami. Ażeby dowiedzieć się czy rzeczywiście Chrystus jest
waszym Księciem, odpowiedzcie na następujące pytanie:

a) A w jaki sposób wasz Książę podszedł do tronu?

Według urodzenia wy jesteście poddanymi szatana, jak i cały ludzki ród.


Samo sobą rozumiemy, szatan nie ustępuje miejsca w waszym sercu
dobrowolnie. A wy jak wiadomo nie możecie sprzeciwić się jego władzy
swoimi słowami. Tylko Chrystus z pomocą Ducha Świętego może uczynić
zmianę władzy w waszym sercu. A czy wyście kiedykolwiek słyszeli głos
z nieba, który by was przyprowadził
do nóg Boga i zdecydowanie zwróciłby twarz w stronę nieba?
Przychodził do was Chrystus jak przychodził anioł do więzienia Piotra
zrywając łańcuchy ciemności z waszego umysłu i zmuszając jego do
podporządkowania się.
Jeżeli wy powiecie: Tak, to wy możecie powiedzieć, że otrzymaliście
wolność. Jeżeli wszystko co ja mówię wydaje się wam niezrozumiałe i z
waszym duchem nie miało miejsca, to boję się, że wy jeszcze
przebywacie w więzieniu. Czy wy uważacie, że obcokrajowcy, którzy
zawojowali kraj, mogą zmienić rząd, a obywatele o tym nie wiedzą,
czyżby jeden król mógłby być zmieniany na innego króla i wy nie
zauważycie żadnych wstrząsów. Kiedy Chrystus będzie koronowany na
królestwo to radosna uroczystość odezwie się w całej waszej istocie.
Kiedy Chrystus przyjdzie i wyrwie waszą duszę z rąk szatana to wy na
pewno odczujecie to w sobie. I powiecie tak jak ten człowiek, którego
Chrystus wysłał, aby obmył się w sadzawce Syloe.
Ja byłem ślepym, a teraz widzę. . Jan 9:25
b) Czyjemu prawu wy podporządkowujecie się?

Prawa księcia ciemności i prawa Księcia pokoju są różne jak też i ich
natura. I tak tego pierwszego jest to prawo grzechu. Rzym. 8:2
Drugiego prawo świętości. Rzym. 7:12 Jeżeli grzech jeszcze nie oślepił
was na tyle, że wy możecie odróżnić świętości od
bluźnierstwa, to odpowiedź na to pytanie nie powinna być dla was
trudna. Poobserwujcie swoje zachowanie kiedy szatan przychodzi, aby
was kupić. A jak wy reagujecie na jego zgorszenie? Czy twardo trzymacie
się Bożych przepisów i nie pozwalacie jemu, aby was doprowadził do
upadku. A może przyjmujecie pokuszenie jak przyjaciela ciesząc się, że
możecie jego ugościć. Jeżeli tak to wy jesteście pod władzą szatana. Jak
powiedział Paweł: Czy nie wiecie.
. Rzym. 6:16

c) U kogo szukacie pomocy?


Kto cieszy się waszym zaufaniem? Dobry Książę stara się, aby bronić
poddanych mając nadzieję, że oni powierzą jemu swoje bezpieczeństwo.
Dlatego posłuszni poddani zawierzają jemu państwowe zagadnienia
wierząc w jego mądrość i roztropność. A będąc poszkodowanymi oni
nawołują do sprawiedliwości. Będąc winnymi oni podporządkowują się
prawu i niosą na sobie skutki kar.
A czy wy ufacie mądrości Bożej, która sprawiedliwie kieruje wami.
Niepokutujący grzesznik boi się powierzyć siebie Bożej opiece. On wie,
że jego dusza potrzebuje generalnego porządku, ale jemu podoba się
bród i nieporządek i on chce ażeby wszystko pozostało po staremu.
Dlatego też on zamyka drzwi i okna przed wszystkim co jest czyste i
sprawiedliwe i organizuje dla swojej grzesznej natury szczególną gościnę
czyniąc to w skrytości. Lecz ten sam strach, który odrzuca nieczystego od
Boga, pobudza wierzącego do otworzenia na oścież swojego serca na
pukanie Ducha Świętego.
On raduje się możliwością oczyszczenia duszy rozumiejąc, że jest to
oczyszczenie duszy posłane przez Boga, aby ją wybawić od świeckiego
zagracenia rupieciami i uczynić miejsce dla dopełniających się
obdarowań.

d) Komu wy współczujecie?

Waszym Księciem jest ten, którego wy zwycięstwa i klęski przyjmujecie


do swojego serca.
A co wy mówicie kiedy Duch Boży stoi na progu waszej woli i nie
dopuszcza grzechu, do którego skrada się szatan. Jeżeli opowiadacie się
po stronie Chrystusa, to będziecie miłować Jego jeszcze bardziej za
powstrzymanie was z dala od grzechu. Jeżeli odpowiecie w inny sposób
to ufacie nienawiści do Boga, ponieważ On chce widzieć was w
bezpiecznej odległości od grzechu, przed tym czego pragnęło wasze
serce. Kiedy szatan powróci, a on obowiązkowo wróci, to zobaczy, że wy
ciągle jeszcze żałujecie rozpusty i innych nałogów, które aż dotąd nie
zostały wpuszczane za wasz próg. A to jest nadal tym, co zadowala
bardzo dusze, które tak bardzo tęsknią do grzechu. A jak wy reagujecie
na to, gdy Bóg obdarza dobrem wysiłki Swoich dzieci? Czy płynie pieśń
pochwalna, kiedy to wy dowiadujecie się o rozszerzaniu i rozkwicie
Ewangelii.
Jeżeli wy po dawnemu jesteście synami diabła, to każde zwycięstwo nad
grzechem będzie znaczyło porażkę waszego obozu. A dźwięki radości
świętych będą drażnić wasz słuch tak jak silne dźwięki dzwonu. I wtedy
pójdziecie do domu szepcząc pod nosem przekleństwa tak jak Haman
przepełniony gorzkością jakaś skłonność do grzechu została schwytana i
oddana na zlikwidowanie Chrystusowi. Jeżeli rzeczywiście Bóg jest
waszym Ojcem to wasze serce jest radosne przy dźwiękach dzwonu
zwycięstwa odniesionym nad waszymi grzesznymi towarzyszami oręża.

e) Przyłączcie się do wojsk, które służą Bogu i dławią powstanie


nieczystych, poddanych szatanowi.

Niewystarczającym jest stanie sobie z boku i wzywanie pozostałych do


zwycięstwa. Wy także powinniście przebiec wyznaczony dla was
dystans. Jeżeli wy jesteście świętymi to należycie do Boga i biegniecie nie
dla siebie ale dla Niego i powinniście służyć Jego interesom, a nie swoim.
Gdyby poddani mogli wybierać gdzie oni mają mieszkać, to wielu by
postanowiło zamieszkać w pałacu Księcia. Lecz taki stan by nie
odpowiadał stanowi władzy władcy.
Dlatego ci co miłują więcej niż inni, nie tylko chętnie odmawiają
pozostawania na dworze, lecz i proszą o służbę na granicach gdzie wróg
jest szczególnie silny. I dziękując swojemu Księciu za możliwość służenia
Jemu. Paweł pragnął, aby jego dzień zaślubin został odroczony, a dzień
cierpień na ziemi jeszcze się przedłużył, ażeby on jeszcze mógł zasadzić
nasiona Królestwa. Służenie Bogu jest jedynym co nadaje wartość życiu.
On daje nam wspaniałą możliwość udowodnienia swojej wdzięczności
Bogu za zbawienie spod władzy szatana i przeniesienie do Królestwa
Jego Umiłowanego Syna.
Zacznijcie nadrabiać utracony czas, chrześcijaninie. Czyńcie to co
chcieliście czynić dla Boga bez zwłoki. Skontrolujcie swoje serce, jeżeli
odkryjecie, że władza przeszła do Chrystusa, to dziękujcie Bogu, że wy
jesteście poddanymi nieba, a nie krainy ciemności.
Odnotujcie dzień duchowego odrodzenia w kalendarzu swojego serca i
wzywajcie do świętowania, bo to jest dzień waszego ślubu.
Zaręczyłem was. . 2 Kor.11:2 I ten Chrystus dał wam obietnicę wiecznego
życia. A czy wy wiecie, że od momentu przejścia pod Jego władzę owoce
drzewa życia stały się waszymi owocami. I jest to doskonały dar jako
znak doskonałości i miłości oblubienicy, którą On udoskonala nawet
teraz. Umiłowani święci przypominajcie sobie o zmianie jaką
spowodował w was Bóg. Szatan będzie nakłaniał was abyście wątpili w
to wszystko, że wybierając Chrystusa swoim Panem wy postąpiliście
bardzo mądrze, dlatego umacniajcie Boże obietnice na futrynie swojego
serca. On będzie trzymać was na kwarantannie, szatan ucieknie od nich
jak przez dżumę. I nie pozwólcie zapomnieć wraz z upływem czasu o
zakopconym dole w jakim trzymał was diabeł w niewoli grzechu, bo w
przeciwnym razie
on może was ponownie zgorszyć swoimi starymi wymysłami i
niewypełnionymi obietnicami. Porównajcie ten strach przerażenia z
przedsmakiem nieba, które wy już otrzymaliście i zrozumcie, że
największą radość na ziemi można porównać tylko do słabego tchnienia
zmęczonego człowieka, wobec tego wszystkiego co ma niebo.
Tak samo przepiękna nadzieja powinna dodać wam męstwa koniecznego
dla oddanej służby Chrystusowi dopóki panuje szatan.
Wy nie jesteście w stanie uwolnić się od służby.
Nawet jeżeli wy nie zostaliście powołani do głoszenia i udzielania chrztu
możecie przynieść korzyść pomagając tym kto jest do tego powołany.
Wasze modlitwy wyostrzają miecz kapłana, one likwidują przeszkody
przeszkadzające wzrostowi Chrystusowego Królestwa.
Wy służycie Księciu, który zna wasze serce. Nic tak bardzo nie raduje
Jego serca jak wasza miłość do Niego. On chce wiedzieć to, czy gdybyście
mieli swobodnie wybierać to byście nie wybrali nikogo innego poza Nim
i byście nie przestrzegali żadnych innych praw, poza tymi, które On
zatwierdził.
2. Ich siły.
W drugiej części określającej naszego przeklętego wroga, Paweł
mówi o siłach, ( o władzach w jęz. polskim) przy pomocy, których diabeł
potwierdza swoje roszczenia do panowania. I gdyby on był
tylko słabym władcą, moglibyśmy po prostu nie zwracać uwagi na jego
samochwalstwo. Lecz wraz z pułkami demonów, które są jego
wspólnikami, on rzeczywiście rozporządza poszczególnymi siłami dla
wzmocnienia swoich wymagań.
Byłoby korzystnym poznać te diabelskie siły, rozpatrzeć ich imiona,
naturę, czułość, stopień solidaryzmu i na koniec bohaterstwo, które im
się przypisuje. I tak w jakiej mierze imiona tych sił są odbiciem ich
potęgi. Zgodnie z Pismem demony posiadają wielką siłę, a szatan
wyróżnia się wśród nich jako najsilniejszy. On jest nazwany mocarzem
na tyle silnym, że jest w stanie chronić swój dom przed
niebezpieczeństwem rzucając wezwanie wszystkim synom Adama.
Przekonaliśmy się na sobie, że krew i ciało nie są jemu równe.
Ażeby zniszczyć szatana i owoce jego działalności, potrzeba było, żeby z
nieba przyszedł
Chrystus, gdyż w przeciwnym razie byśmy wszyscy poginęli w
grzechach. On także jest nazwany lwem ryczącym. 1Piotr 5:8 –
zwierzęciem, które jest królem dżungli. Kiedy lew ryczy, to ten ryk
paraliżuje na tyle o ary, że on może swobodnie wybierać o ary i pożerać
je nie natra ając na sprzeciw. Takim właśnie jest lew, szatan, który
swobodnie sobie poczyna
wśród grzeszników z łatwością z jaką łowca ptaków wabi ptaka przy
pomocy kawałka rarytasu. Niech będzie wam wiadomym, że grzesznicy
są na tyle łatwowierni, że kiedy tylko on się pojawia z propozycją, to oni
zgłaszają się, nawet nie podnosząc ręki przeciwko niemu. Tylko dzięki
Wszechmogącemu ośmielają się sprzeciwić przeciwko niemu, jeżeli to
jest koniecznym, to nawet do ostatniej kropli krwi. I jeszcze jedno imię
szatana – ogromny rudy smok, który swoim ogonem zmiótł trzecią część
gwiazd. Obj. 12:3-4 Jego też nazywają władcą rządzącym w powietrzu
Efez. 2:2 dlatego, że jako książę posiada prawo mobilizowania swoich
poddanych zmuszając ich do służby w każdym czasie. Lecz to jest tytuł
nadany szatanowi z tej przyczyny, że grzesznicy oddają jemu pokłon jako
bogu, błędnie uważając jego, tak samo jak święci uważają Samego Boga.
Natura diabłów czyni ich potężnymi. Wspomnijcie, że te upadłe
stworzenia były kiedyś aniołami i jeszcze nie utraciły całej swojej siły.
Pismo potwierdza siłę aniołów. Błogosławcie… Ps. 103:20 Jest to także
napisane, ze Izraelici jedli anielski chleb, to znaczy pokarm silnych.
Ps. 78:25 Potęga aniołów w ich naturze przejawia się przede wszystkim
w ich pochodzeniu, które stoi ponad wszystkim tym pozostałym Bożym
stworzeniem. Aniołowie zostali umieszczeni na szczycie stworzenia.
Człowiek zajmuje niższe miejsce zgodnie z Hebr. 2:7 W zgodzie z aktami
stworzenia, wyższe stworzenie posiada władzę nad niższymi, człowiek
nad stworzeniem żywym, aniołowie nad człowiekiem. Prócz tego
pochodzenie aniołów jest
uwarunkowane ich duchową naturą. Słabość człowieka jest
zakorzeniona w jego ciele. Ludzka dusza uczyniona jest dla wielkich
celów, lecz ona jest obciążona wielkim brzemieniem ciała i jest zmuszona
do podporządkowania się swojemu słabszemu partnerowi. Diabły będąc
aniołami dzięki stworzeniu nie posiadają takiego brzemienia, ani
przejawów pożądliwości zaciemniających rozsądek, ani pęt na nogach
utrudniających poruszanie się. Oni są bystrymi jak płomień
rozprzestrzeniający się przez ogień. Z tymi bezcielesnymi istotami jest
niemożliwym, aby walczyć cielesnymi siłami. Ani ogień, ani miecz nie
mogą im zaszkodzić. Nikt prócz Boga Ojca duchów nie posiada takiej siły,
ażeby związać ich. W
rezultacie upadku siły diabła zostały znacznie pomniejszone w
porównaniu z tym stanem świętości i czystości, w którym oni byli
stworzeni, lecz ich przyrodzone możliwości zostały zachowane. On
pozostaje aniołem i włada wielką siłą. Pomimo imienia i natury, potęga
demonów wzrosła dzięki ich ogromnej liczebności. Co jest lżejsze od
ziarenka piasku, lecz liczebność ziarenek czyni piasek ciężkim. I to
stworzenie, które jest mniejsze od muszki, jakież następstwa one
przyniosły dla Egipcjan. Zastanówcie się jaką groźną siłę powinny
posiadać w sobie demony, które są na tyle potężne według natury i tak
bardzo nieczyste.
Szatan posiada bardzo wiele demonów, aby móc spustoszyć cały świat,
bo nie ma takiego miejsca pod niebem, gdzie nie byłoby ich wojska i nie
ma takiego człowieka na ziemi, któremu by nie towarzyszyły te złe
duchy. W razie konieczności szatan może wysłać legion demonów, aby
one prowadziły służbę w jednym człowieku.
Marek 5:9 Jeżeli on tylu wysyła, aby napadły na jednego człowieka, to ilu
ich zgromadzi się do apelu z całego diabelskiego wojska. Nie dziwcie się,
że droga do nieba jest tak bardzo trudna na ile będziecie musieli przejść
przez samą gęstwinę tego diabelskiego zbiorowiska.
Kiedy Bóg zrzucił tych buntowników z nieba, to oni stali się wygnańcami
na ziemi. Od tamtej pory oni włączają się bez celu szukając tylko
możliwości, aby szkodzić dzieciom ludzkim, a najbardziej tym,
którzy idą szlakiem niebieskim. Jeszcze bardziej strasznymi czyni
demony ich jedność i solidaryzm. Nie można powiedzieć, że ich jednoczy
miłość. Ten niebieski ogień nie mógł się rozpalić w diabelskiej piersi, lecz
jedność i solidaryzm im jest potrzebne do osiągnięcia społecznych celów
– zwycięstwa nad Bogiem w człowieku. Związani więzami nienawiści, a
nie miłości, oni pomagają sobie. Ich szanse są beznadziejne jeżeli oni nie
będą działać zgodnie do swoich nienawistnych zamysłów. Jak oni są
bardzo oddani przestępczemu bractwu. A to potwierdził nasz Pan kiedy
mówił: Jeżeli szatan szatana wygania… Mat. 12:26
A czy wy kiedykolwiek słyszeliście o powstaniu w diabelskim wojsku?
Albo o tym, ażeby ktoś z tych wiarołomnych aniołów dobrowolnie
ustąpił z jednej duszy Chrystusowi? Oni są bardzo liczni, jednak w
każdym z nich mieszka ten sam duch zła . .Na imię mi Legion, gdyż jest
nas wielu. Marka 5:9 Zauważcie, że on nie powiedział: nasze imię. Te
nieczyste duchy razem pracują nad urzeczywistnieniem swoich
zamysłów i werbują wspólników spośród ludzi gdzie tylko można. Nie
zadowalając się prostym podporządkowaniem, oni wyciągnęli z tych
samych czarnych dusz klątwę wierności, jak w wypadku z
czarnoksiężnikiem.
Jeszcze jedno świadectwo siły diabła – ich cuda. Jaki niewiarygodny
wpływ jest w stanie okazywać na tą naturę ten książę działający na
powietrzu. On nie jest stwórcą, dlatego nie może stworzyć nawet
najmniejszego podmuchu, ani kropelki wody, ani iskry ognia. Lecz
dopuście jego do magazynów Boga i on tak umiejętnie wykorzysta
narzędzia Stwórcy, tak że z nim nie zrówna się żaden człowiek. On jest w
stanie wzburzyć morze do takiego stopnia, że wiatr huraganowy pędził
fale zagrażające wszystkiemu, co znalazło się w jego zasięgu, tak, jakby
burzyło się samo niebo przeciwko ziemi. On może zapalić lont
niebiańskiej armaty, ażeby spowodować błyskawicę i grzmot, które nie
tylko straszą, lecz i przynoszą nienaprawialny uszczerbek. Jeżeli wy
wątpicie o tym, to przeczytajcie w jaki sposób on zabił dzieci Joba,
posyłając wiatr o strasznej sile, który ich pogrzebał w rozpadlinach ich
własnego domu. Job. 1:19

lecz siła szatana nie jest ograniczona tylko przez żywioły przyrody.
Ono daje jemu też władzę nad stworzeniem. Przypomnijcie sobie stado
świń, które on zapędził do morza. Jest oczywistym, że on posiadał jakąś
władzę z pozwolenia Bożego nad ludzkim ciałem, bo czytamy, że wrzody
Joba nie były tylko zwyczajną chorobą lub niemocą, lecz śladami kłów
szatana na jego ciele. Tym nie mniej była to dla szatana tylko drobna
korzyść. Jego głównym celem – to są dusze ludzkie. On wykorzystuje
choroby w tym celu ażeby wyprowadzić człowieka z równowagi. On wie
jak bardzo burzą pokój stękania z bólu i żale cielesne dla duszy, która
istniejąc pod dachem jego mieszka. Prawdziwie, gdyby u szatana nie było
innej możliwości narzucenia swojej woli prócz wykorzystania kruchości
naszego organizmu, on wszystko jedno miałby ogromną przewagę.
Smutnym jest widok duszy, która niżej upadła i jak daleko jest od
swojego źródła nasza dusza. Ciało, któremu było przeznaczone być jej
sługą stało się jej gospodarzem i kieruje nią bezwzględną ręką. Nie
uwzględniając tego szatan nie ogranicza się do czynienia szkody dla
organizmu, ażeby tylko zdobyć naszą duszę. On zna bardzo krótką drogę,
bo kiedy tylko człowiek upadł, to przeszkody chroniące jego duszę od
grzechu runęły i on otrzymał możliwość wchodzenia przez szeroko
otwarte drzwi i rządzenia się tam jak w swoim domu.
Gdyby Bóg nie powstrzymał tego procesu, to żadna dusza, by nie
pozostała nie zamieszkaną przez szatana.
Zbawcza i chroniąca siła Chrystusa jest jedynym co chroni nas od tego
niechcianego gościa.
Chytry szatan zazdrości Bożej mądrości i dlatego wpływa na nieczystych
tak dokładnie jak Bóg oddziałuje na Swoich wiernych.
Bóg skutecznie działa w Swoich świętych. Gal. 2:8, Tes.
2:13 Szatan skutecznie działa w synach opornych.
Efez. 2:2 Lecz owoce ich pracy nie mają żadnego podobieństwa.
Duch przynosi do serc świętych wiedzę i sprawiedliwość. Efez. 5:9
Kiedy to szatan wkłada do nieczystych serc zawiść i wszelkie zło.
Duch Święty przynosi pocieszenie, a szatan napełnia nas strachem

tak jak w przypadku Judasza, który na początku swej drogi do piekła


sprzedał swojego Nauczyciela, a następnie stał się swoim osobistym
oprawcą. Jeżeli jesteście świętymi, to możecie nie bać się tego, że szatan
przeniknie do waszej duszy, bo Bóg do tego nie dopuści.
Lecz diabeł może napadać na was na dolną granicę waszej wiary i on
posługuje się tą możliwością. Chociaż wy nie jesteście pod jego władzą,
to zawsze będziecie obiektem jego gniewu. On będzie walczyć z wami
przy każdej okazji i będziecie pokonywać jego, ale tylko do tej pory,
dopóki Bóg zaopatruje was w Swoją siłę. Ale kiedy On odejdzie to
zrozumiecie na ile jesteście bezbronnymi przed tym groźnym
przeciwnikiem. Mocniejsi i lepsi z waszych szeregów drżeli ze strachu i
wołali do Boga opuszczając pola walki ze zranionym sumieniem. Bardzo
możliwe, że wyśledzenie sił szatana doprowadziło was do smutku, lecz
to wcale nie było moim zamiarem.
To jest bardzo korzystna lekcja i ona nie tylko przyda się wam na drodze
do nieba, lecz i przygotuje was do Królestwa. Mówiąc o sile szatana
zobaczyliśmy, że on wcale nie ma powodu, aby się pysznić.
Cielesna pycha, duma – jest nieślubnym dzieckiem siły diabła. Ta woda
została poczęta w łonie szatana i chociaż wasze serce może być
wypełnione uczuciami w czasie jego narodzenia, ale dla waszego ducha
on będzie tym samym, kim był
Kain dla Abla – śmiertelnym wrogiem w obliczu bliskiego krewnego.
Siła to właściwość, która należy do Boga. My śmiertelnicy, w tym i szatan,
przejawiamy brak doświadczenia, kiedy mówimy, że siła jest naszą
własnością. W rzeczywistości diabeł
jest jednym z najbardziej żałosnych stworzeń Bożych, a szczególnie
dlatego, że wykorzystuje swoją wielką siłę ale nie według przeznaczenia.
Dlatego wystrzegajcie się w sobie wszelkiej siły, jeżeli wy jej nie
wykorzystujecie w imieniu Bożym. Chwalenie się swoją siłą oddziałuje
na ludzką wiarę tak bardzo zgubnie, jak nalot
szarańczy na pole dojrzewającej pszenicy. Jesteście silnymi? To jak wy
wykorzystujecie ten dar Boga, czy w Jego interesie, albo ku zaspokojeniu
swoich namiętności. Siła – to obywatele świata i ona odpowiada
zadaniom nadanym przez szatana. I ona stroi się raz w jedne, a raz w
inne szaty, a to dlatego, aby mieć wpływ na pozostałą część ludzkości. I
wielu ludzi krótkowzrocznych jest na tyle ślepych, że nie odróżnia tych
spektakli i uważa je za czystą monetę. Nieraz siła występuje w
najdelikatniejszym jedwabiu, mając na sobie bardzo cenne ozdoby
wzbudzając myśl, że bogactwo jest kluczem do potęgi.
Albo obleka się w ubiór odpowiedni do stanowiska, uważając za czyn
poniżej godności jego rozmowę z tym, którego pochodzenie jest bardzo
skromne i niskie. Ona może poprzyczepiać sobie wojskowych odznaczeń
i wymagać bezwarunkowego podporządkowania się od setek ludzi
niskiego pochodzenia . Lecz nie patrząc na ten cały pokazowy blask, siła
ta to mieniący się w słońcu balonik, bańka mydlana. Wszechmogący Bóg
może kiwnąć tylko jednym palcem i to wszystko znika z pola widzenia.
„Szczęściem”
dla diabła i jego demonów, oraz dla ziemskich władców będzie to, że
pojawią się w sądnym dniu po swój zasłużony wyrok w brudnych
łachmanach niewolnika. W tym to dniu żadne tytuły, funkcje, bogactwa
nie zbawią ich
od hańby i osądzenia na wieczne męki. Ja nie odrzucam tak jak wy, że
potęga szatana bardzo mocno usiłuje zawojować niebo. Jeżeli więc diabeł
jest tak silnym, a droga do nieba tak bardzo mocno atakowana przez złe
duchy, to na pewno złożenie naszych znamion na murach Nowego
Jeruzalem będzie dla nas czymś bardzo wartościowym. Jeżeli widzicie, że
ktoś się
wyprawia w daleką podróż samotnie, bez ochrony, to na pewno
pomyślicie, że on ma nadzieję, że nie spotka na drodze grabieżców i wy
na pewno będziecie powątpiewali w jego roztropność. Wielu z tych,
którzy siebie nazywają chrześcijanami, w taki sam sposób podróżują. Oni
mówią, że trzymają się drogi do nieba, jednak nie wykazują szczególnego
pragnienia, aby iść razem ze świętymi i to dosłownie nie interesują ich
inni towarzysze.
Bardzo wielu idzie sobie tak lekko nie mając przy sobie niczego co by
przypominało jakąś broń. Niektórzy wystawiają na pokaz jakieś
niewyraziste nadzieje na Boże miłosierdzie, nie mając w swoim arsenale
nawet Pisma. Takie nadzieje, to zardzewiały karabin, który rozlatuje się
na części, kiedy tylko jakiś nierozważny człowiek zechce go użyć. Ci
ludzie wśród, których jest wielu robiących postępy według ludzkich
miar, oni nigdy nie osiągnęli wielkich postępów czyniąc tak niewielkie
usiłowania przez które oni chcą wywalczyć dla siebie niebo. Oni z
własnego doświadczenia wiedzą, że jest niemożliwym zasłużyć na
wyższy stan leżąc w łóżku, albo zabezpieczyć rodzinę pracując z rękami
trzymanymi w kieszeni. Im dalej idziesz na drodze postępu, to tym
więcej spotykasz przechodniów, którzy zdradzając chęć obdarcia ciebie
ze wszystkiego do gołej skóry. I czym bliżej chrześcijanin podchodzi do
nieba, tym więcej pojawia się tych, którzy chcą go oszukać, aby ukraść
mu to,
co należy do jego duszy i nawet jeżeli im się uda, to ukraść mu także i
wieniec chwały.
Zapamiętajcie: Wy nigdy nie zabezpieczycie się przed diabłem
pojedynczo, samotnie, nigdy nie dacie jemu rady, tak samo, jeżeli
pójdziecie z szatanem przeciwko Bogu, upadniecie.
Przybiegnijcie wziąć zbawienie od Chrystusa i zbawcie siebie od szatana
dzięki Bogu.
Wielka jest potęga szatana, ale wy nie macie powodów do wątpliwości.
Jakie cudowne pocieszenie darowuje Bóg Swoim dzieciom dając im znać,
że my możemy się nie bać szatana. Niechaj
boją się go ci, którzy nie boją się Boga. I co z tego, że on posiada ogrom
siły
– chrześcijaninie? Wy służycie Bogu, który może rozsuwać góry jak
robactwo. Izaj. 41:15 I tak na pewno On troszczy się o was.
Największą szkodą, jaką może spowodować szatan waszemu męstwu,
jest to, gdy powiedzie mu się sprawić to w was, abyście odczuwali
niezmierny strach przed nim. Już mówiłem, że niektóre stworzenia
nawet bardzo silne, kiedy lew ryczy, to one drżą. Ileż to zmarnowanych
było chwil w czasie kiedy, to pojawił się diabeł, a przecież to wy w
Chrystusie posiadacie siłę, aby go rozdeptać.
Postarajcie się upewnić, widząc szatana w przewrotnym świetle, a wtedy
ten lew nie będzie się już dla was wydawać takim drapieżnym.
A jeżeli kiedykolwiek znajdziecie się we władzy niebezpiecznego
przedstawienia o władzy i sile szatana, to wam pomogą trzy ważne
zdolności. Po pierwsze jest to zapożyczona siła, ona należy do niego
nieprawnie, lecz na podstawie decyzji kogoś innego, a tym drugim to
Bóg. Wszelka jego siła jest od Boga, bądź tu na ziemi, czy też w
powietrzu. Dążcie do tego, aby wasza wiara wchłaniała tą prawdę i wy
będziecie mogli chodzić tam gdzie będzie potrzebne, wiedząc, że szatan
nie spowoduje w was niepowetowanej szkody. Czy wy myślicie, że wasz
Ojciec niebieski mógł
dać Swojemu przeklętemu wrogowi taki mocny oręż, którym by on
zwyciężał was, jego osobiste dziecko? Na ile Bóg zaopatruje wrogów w
oręż, wy możecie mieć ufność, że on stanie się mało skutecznym, jeżeli
wy staniecie pod osłoną Boga. Kiedy Piłat chciał
przestraszyć Chrystusa swoimi możliwościami, skazać lub wypuścić na
wolność, Chrystus mu odpowiedział, że nie miałby żadnej mocy, gdyby
mu nie była dana z góry. Jan 19:11
Innymi słowy: Czyń co chcesz. Ja wiem kto zatwierdził twoje
pełnomocnictwo. Szatan dręczy, człowiek prześladuje, lecz Bóg jedyny
jest Tym, który daje im siły. Prócz tego powinniście wiedzieć, że siła
szatana jest ograniczona, przy czym w dwóch przypadkach, szatan nie
posiada dostatecznych sił, ażeby czynić wszystko co by
chciał i on nie posiada pozwolenia Bożego na wykorzystanie wszystkich
sił jakimi on dysponuje. Jego pragnienia są nieograniczone – nie tylko
tutaj na ziemi, lecz i w niebie, bo tam jest zauważalne pragnienie, aby
zrzucić Boga z Jego miejsca i jemu samemu zająć miejsce Jego. Lecz on
nie może tego urzeczywistnić jak też nie może zrealizować swoich
pragnień, które go palą wewnątrz. On jest tylko stworzoną istotą i
dlatego zostały zakreślone dla niego granice. Bóg może powstrzymywać
szatana, ale szatanowi nigdy nie uda się powstrzymać Boga. I na ile Bóg
w zabezpieczeniu uczestniczy, to wam nic nie zagraża, ponieważ życie
wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu. Kol. 3:3 W tym jest wielkie
pocieszenie, szatan nie może
wam rozkazywać, abyście grzeszyli przeciwko waszej woli. Chociaż on
może podganiać was, tak jak wiatr goni fale do brzegu, to on nie ma
wystarczających sił, aby zmienić kurs, którym płynie wasze serce. W
związku z tym, ze Bóg określił ile sił może posiadać szatan, On reguluje i
jakość siły, którą szatan może wykorzystać jednorazowo. Bywają takie
wypadki kiedy to wydaje się wam, że Bóg was pozostawił w walce
samego. Zapamiętajcie: Bóg dokładnie śledzi każdy ruch szatana i nigdy
nie pozwala jemu, aby odniósł
ostateczne zwycięstwo. Szatan może, ale jeżeli Bóg pozwoli, zabrać
chrześcijanom pokój, lecz on zawsze znajduje się w zależności.
Kiedy Bóg rozkazuje: stać! On musi stać jak pies koło stołu, dopóki
wierzący się nie nasycą Bożym pocieszeniem. On nie może ukraść im ani
kęska ponieważ Nauczyciel widzi wszystko. Wy bardzo wiele utracicie
zapominając o tym, że ręka Boża zawsze jest podniesiona przeciwko
szatanowi, a Jego miłujący wzrok zawsze obraca się w kierunku was. Siła
szatana nie tylko jest zapożyczona i ograniczona, lecz i
podporządkowana zwierzchniej władzy Boga. I wszelkie łajdackie
sprawki, które on wymyśla są przeznaczone przez Boga ku dobru Jego
świętych. Słowa wypowiedziane z powodu dumnego i pysznego Assura
dotyczą i diabła, ponieważ serce diabła zawsze jest skłonne do
niszczenia ludzi… „on nie tak będzie sądził” Izaj.
10:7. Jak upewniali się na przestrzeni wieków mądrzy święci u Boga są
zupełnie inne zamiary. Usłyszawszy opowieść o tym jak
obchodzono się z protestantami na zgromadzeniu w Norymberdze, Luter
spokojnie odpowiedział: Tam zdecydowano tak, lecz w niebie –
zupełnie inaczej. Ażeby uspokoić Swoich świętych, Bóg posyła im myśl o
pokoju i nienaruszalności wtedy, kiedy szatan posyła myśl o zgubie i
unicestwieniu. Kto powątpiewa, że Boże myśli wyprzedzają diabelskie
zamysły? Wiedzcie, że jeżeli szatan prześladuje, to Bóg oczyszcza. Dan.
11:35 Większość plam na waszych cnotach pojawia się w tym czasie,
kiedy rozkoszujecie się światem i pomyślnością, a one nigdy nie osiągną
swojej pierwotnej czystości, gdy one przejdą przez szatańskie sposoby
oczyszczenia. On posyła smutek, boleść i zwątpienie, ażeby tylko
pogrążyć w tym świętego, jak to uczyniła ryba połykając Jonasza, a te
doświadczenia posłane przez Boga szlifują i polerują waszą wiarę, ażeby
w rezultacie ona stała się bardzo czystą i doskonalszą niż przedtem. My
byśmy postępowali nieprawidłowo, gdyby sumienie nie obawiało się
szatana. Lecz my niepotrzebnie schlebiamy jemu, jeżeli strach przed nim
przewyższa zaufanie do Boga. Jeżeli wy należycie do Chrystusa, to nic nie
może wejść do waszego życia bez pozwolenia Boga.
Ten kto dał wam życie, dał i śmierć. Ten kto dał wam w niebie dział, dał
też i pokój wśród wszelkich udręk i cierpień – włączając w to także i
księcia tego świata okrutnego, potężnego. W samej rzeczy w zagadce jest
powiedziane o miłości i mądrości. Jeżeli posiadacie Ducha Chrystusa, to
będziecie mogli je w pełni wykorzystać.
3. Królestwo diabła – ciemność tego wieku.
Szatanowi nie potrzeba niczego więcej, jak tylko uczynić was pewnymi
tego, że on jest najwyższym panem i dlatego nie znajduje się pod pełnym
nadzorem Boga. Szatan rządzi tylko mrokami tego wieku (tego świata
ciemności – pol.) Diabeł wie, że tytuł
Najwyższego Władcy należy tylko do Boga, dlatego granice diabelskiego
imperium są ściśle zakreślone. I tak po pierwsze: czas jego rządzenia
jako księcia jest ściśle określony i ograniczony do teraźniejszego wieku
złego. Gal. 2:4 i nie dalej. Po drugie: miejsce gdzie rządzi to ziemia, a nie
niebo. I po
trzecie: poddani tego księcia to świat ciemności, a nie dzieci światłości.
Zacznijmy od tego, że imperium szatana ograniczone jest czasowo:
teraźniejszy zły wiek –
czyli krótki czas, otoczony ze wszystkich stron niezmierzoną
wiecznością. I na takim etapie szatan odgrywa rolę księcia. Kiedy jednak
w końcu wieku zawezwą na scenę Chrystusa, szatan będzie
zdemaskowany na oczach wszystkich i nad jego głową pozbawioną
korony będzie złamany jego miecz, a on będzie z hańbą zniesiony ze
sceny, ażeby stać się wiecznym więźniem piekła.
I nigdy już więcej nie będzie mógł napadać na świętych i rządzić
grzesznikami. I zarówno on jak i wszyscy członkowie jego rodu będą
poddani nieuniknionemu ukaraniu Bożym gniewem. Długa historia ich
złodziejstw będzie zakończona na zawsze. Czy nie jest czymś mądrym
przede wszystkim zanim przystąpi się do transakcji z diabłem, zapytać:
na jakiej podstawie są oparte jego obietnice? I czy on będzie mógł
zabezpieczyć to, co obiecuje i odgrodzić was od sądu z Bogiem. Czy on
będzie mógł zagwarantować, że po śmierci swojej wy nie zostaniecie z
niczym na tym świecie. Kupującego należy ostrzec: Czas pokaże, oszukał
was. Lecz ja już zacząłem opłacać za zadowolenie, które on proponuje. I
już zacząłem się rozkoszować – mówi grzesznik. A tego, co oczekuje
Chrystus należałoby oczekiwać aż do drugiego przyjścia. Grzeszniku ty
masz rację mówiąc o rozkoszach swoich obecnie, ponieważ nie możesz
być pewnym, że ono jeszcze będzie przedłużone natychmiast. Twoje
obecne szczęście tak bardzo szybko umyka, a błogosławieństwo
oczekujące świętych w przyszłości nigdy się nie skończy. Czyżbyś ty
podobnie do Ezawa, rozstawał się z Bożym błogosławieństwem za łyk
potrawy. O, jak rozpaczliwa bezmyślność zmusza grzeszników, aby nie
zgadzali się na niewielkie trudności w obecnym czasie. W
swoim braku rozsądku oni wybierają cierpienie wiecznych mąk w
przyszłości w zamian za krótki pokój, który dla nich urządza diabeł.
Jeżeli nawet szatan ugaszcza was po królewsku w czasie waszego życia, a
jakie to ma znaczenie dla wieczności. Niech to doda zapału

dla tych, którzy należą do Chrystusa: Jaką by nie była straszną burza, to
tylko czasowy przejaw.
Chmury, które zgromadziły się nad naszymi głowami rozejdą się i
nastąpi jasna pogoda oświecona wieczną jasnością chwały.
Czyżbyście nie mogli czuwać z Chrystusem tylko jedną godzinę.
Przekażcie wierze, aby dokonała przeglądu szczeliny przy zamku i
zobaczycie, co Bóg przygotował dla tych, którzy miłują Go. Wy przecież
służycie Bogu, który dochowuje przymierza wiecznego.
Dlaczego stojąc po tej stronie wieczności wy już jesteście umyci w źródle
nieporównywalnej dobroci, boicie się umoczyć nogi w krótkim cierpieniu
i prześladowaniu, które jak niewielki potoczek przepływa między wami a
chwałą. Pomimo tego, że terytorium szatana jest ograniczone czasowo,
on posiada przestrzeń i granice. Diabeł rządzi tylko w ziemskim świecie.
On nie może dosięgnąć niebios, nawet jeżeli zgromadzi całe swoje siły i
zastępy swoich diabelskich duchów.
Buntownik, który rozdzielał
kiedyś Bożą chwałę, nie śmie nawet patrzeć na święte miejsce po swoim
wygnaniu.
Odłączony od Boga on się poniewiera po ziemi jak tułacz kontynuując
swoje dzieło sprawiania przykrości na ich drodze do nieba. Wy możecie
jeżeli tylko będziecie chcieli przyjąć fakt jako źródło wielkiej radości.
Szatan nie jest właścicielem tam gdzie jest wieczne szczęście wasze.
Czy rządzicie czyms takim czego nie ma w niebie? Chrystus tam jest i
jeżeli wy Go miłujecie to wasze serce jest tam. Wasi przyjaciele i bliscy są
tam i wszyscy, którzy umarli w Chrystusie tam są i oczekują z
niecierpliwością spotkania z wami. Wszelkie owoce waszej pracy ku
chwale Pana zostały rozłożone jak skarby wewnątrz ścian tego świętego
miasta.
Zbawienie daje wam prawo na Boże Królestwo i przenosi was poza
granice zasięgu nisko latającego grzesznika jeżeli tylko wy przyjmiecie
siłę Chrystusa. Tak było z Jobem. Diabeł
ograbił go do ostatniej nitki i nie pozostawił go z niczym, lecz jeszcze
zaraził jego trądem.
Lecz przekształcony w szkielet i do tego pokryty jeszcze wrzodami Job
patrzy śmiało w oblicze śmierci i diabła, nie ustępuje ani na krok.
On wiedział, że Chrystus jest Zbawicielem i twardo wierzył
obietnicom, że nastanie dzień kiedy to on zostanie przeniesiony do
niedostępnego dla diabła miejsca.
Nawet w zamkniętym miejscu, w izolacji możecie być pewni, że wasz
Ojciec obserwuje was.
Diabeł zabrał Jobowi całą godność i pozostawił go jak nędzarza.
Lecz dla Joba Bóg był na niebie, który wypełniał Jego rachunek.
Jeżeli wy jesteście chrześcijaninem, to wy posiadacie określone
ubezpieczenie, zapas wiary i dokument potwierdzający, że wy jako
obywatel nieba

macie prawo do dziedzictwa. I to jak też i to drugie jest piękną gwarancją


lokującą wiarygodność i w naszych czasach jak też i w przyszłości. Szatan
wie o tym i uczyni wszystko, co możliwe, aby odciągnąć ich od was.
Jednak jakby on się nie starał
jemu się nie uda wykreślić waszego imienia z Księgo Żywota. On nie
może anulować waszej wiary, uczynić nieaktualnym wasz stosunek do
Boga i osuszyć wasze źródło pocieszenia, chociaż czasami jemu udaje się
ten potok zatamować. Nie przeszkodzi nam w naszym znakomitym
zwycięstwie w wojnie z grzechem. Bóg, który swą siłą ochrania nas przez
wiarę w zbawienie przygotowane do objawienia się w czasie
ostatecznym. 1 Piotr. 1:5 umieszczając to wszystko wśród brylantów
swojej korony gdzie nie może dostać się ręka szatana.
Imperium szatana jest ograniczone tylko do tego co dotyczy jego
poddanych. Władza szatana przywiązana jest nie tylko do szczególnego
miejsca i czasu, lecz ku tym, którzy pozwalają jemu kierować sobą. Oni
zostali scharakteryzowani jako „świat ciemności”
najprościej mówiąc: Oni chodzą w ciemności.
Słowo „ciemność” jest wykorzystywane w Piśmie, aby określić
wizerunek wielkiego cierpienia natury grzechu niewiary. Ostatni często
jest podobny do nocnego mroku lub do tak zwanej kurzej ślepoty. W celu
wyjaśnienia sensu danego tekstu wykorzystałem następujące znaczenie
tego słowa: po pierwsze grzechu jako całości i po drugie: niewiary jako
częściowej ciemności. Przed przystąpieniem do rozważania tego
zagadnienia zwróćmy uwagę na różnicę: władza diabła rozciąga się na
tych, którzy przebywają w grzechu i niewiedzy, a nie na tych, którzy
nieraz tylko grzeszą lub odkrywają niewiedzę w sobie. W
przeciwnym wypadku, on miałby tylko władzę nad niewierzącym
grzesznikiem, ale nie nad świętymi.
1. Dlaczego grzech został nazwany ciemnością?
Całe Pismo identy kuje grzech z ciemnością. . to porównanie zawiera w
sobie kilka przyczyn:
a) Duchowa ciemność wywołuje grzech.
Zewnętrzną przyczyną grzechu jest szatan, ten wielki podżegacz. A
wewnętrzną przyczyną jest ciemność ludzkiej duszy, smutne następstwo
upadku Adama. Kiedy to dusza bywa uświęcona przez Ducha, grzech
ujawnia swoją śmiertelna naturę i ludzie kierują się ku Bogu. Jeżeli dusza
pozostaje w ciemności lub ukrywa się przed prawdą, grzech przychodzi i
przybiera inną postać i dlatego spotyka się z radosnym przyjęciem.
b) Duchowa ślepota sprowadza grzech.
Jeżeli na początku ciemność naszych serc prowadzi nas do grzechu, to
grzech pogrąża nas w jeszcze większą ciemność. Grzech na tyle ogłupia
rozum, że dla niego staje się jadalnym miłym to wszystko co przedtem
było obrzydliwym. Na pewno znani są wam ludzie, którzy wyrażali
prawidłowy stosunek do poszczególnych grzechów wśród społeczeństw,
w których oni żyją, lecz kiedy tylko oni napili się z tego kielicha to
przestali widzieć w tym zło i obnażać je. Grzech wnosi do duszy
ciemność, nie tylko posługując się samą naturą jej, lecz i występując w
kategorii wysłanników Boga. Bóg ostrzegł o groźnych następstwach
przeciwdziałaniu światłu, który on proponuje. Duch Boży przychodzi do
ciemnicy waszej nienawróconej duszy z pochodnia prawdy. Jeżeli nie
odpowiecie i nie uciekniecie przez tajemnicze wyjście do diabła, to z
polecenia Boga umrzecie w swojej niewiedzy. Job. 36:2 to znaczy w
ciemności. Za każdym razem wy odwracacie się od Niego i igracie z
wiecznym potępieniem. Po cóż On ma trzymać Swój świecznik zapalony
bez żadnej korzyści.
Przeczytajcie to polecenie w Bożym Słowie. Rodz. 6:3 (ros.) nie będzie
mój duch przebywać cały czas lekceważony przez człowieka.
c) Grzech bardzo boi się światłości.
Światło prawdy oświeca grzesznika bardziej niż słońce w południe
pustynię. Jan 3:19 On jest ostrożny, aby tam iść gdzie świeci światło.
I jeżeli nawet zostanie poddany jego działaniu, to nie będzie żałował
żadnych nakładów, aby uzyskać ulgę, a szatan zawsze jest w pobliżu i
chętnie pomoże każdemu grzesznikowi schować się przed tymi
przenikającymi promieniami.
On słyszy prawdę w słowach natchnionej wypowiedzi. Szatan będzie
siedział razem z nim na siedzeniu w kościele i szeptał bzdury ażeby tylko
odciągnąć jego od prawdy. On może zainteresować się planami co do
obiadu lub planami na następny dzień. A kiedy kazanie zacznie być
szczególnie przenikliwe, diabeł przytępi jego uczucia i pozwoli mu wpaść
w słodką drzemkę dopóki służba się nie zakończy. Przypuśćmy, że umysł
pewnego człowieka rwie się do prawdy. Szatan może posłać go, aby
słuchał zobojętniałego kaznodziei, którego bezsensowne mamrotanie
będzie na tyle

pobudzać jego sumienie ile pobudzać i łaskotać jego wyobraźnię. O


tak, on może głosić ze Słowa Bożego, lecz czynić to z wyobraźnią i obawą.
On jest zbyt tchórzliwy ażeby ująć miecz Ducha z całej siły, ale to może
obrazić niektórych słuchaczy. Wielu z tych, którzy nie ośmielają
przystępować do prawdy i nawet zachwycają się nią, to ona jest
schowana do pochwy i wpadają w obłęd kiedy ją obnażają.
d) Grzech i ciemność powodują cierpienia.
Co pozostało dla Egipcjan, kiedy zapadły ciemności prócz tego, aby
siedzieć i oczekiwać dopóki ona nie ustąpi. Człowiek w stanie grzesznym
tak samo cierpi, taką samą karę. On nie może uczynić niczego dobrego,
dopóki Bóg nie oddali ciemności z jego duszy.
Każdemu niepokutującemu grzesznikowi nadawałaby się taka pokuta.
Tutaj zaspakaja się ten kto ani chwili nie trudził się ku chwale Boga. I
jeżeli znajduje się w ciemności, to nie może służyć Bogu i nie może sobie
pomóc. Biada temu, którego niewiedza ukrywa szkodę, którą on
powoduje dla swojej duszy. On jest podobny do człowieka, który
znalazłszy się w ciemnej piwnicy uważa siebie za skazanego na śmierć. I
gdyby tylko zapalił świece, to znalazłby drzwi i klucz do nich.
Chrystus jest tą światłością, która oświeca drogę od ciemności ludzkiej
niewiedzy. On stoi z wyciągniętymi rękami proponując zbawienie. Od
zbawienia grzesznika oddziela tylko modlitwa pokuty, lecz duchowa
ciemność wstrzymuje jego i pozostawia go w ciemności szatana. A to
prowadzi nas do drugiej przyczyny cierpienia, ciemność wypełnia serce
strachem.
Nieczyści nie wiedzą o pokoju. Nawet kiedy oni śpią, to ich sumienie
otrzymuje odpoczynek, ale cząstkowy. Oni jedzą w strachu, piją w
strachu, radować się mogą też w strachu. W ich życiu nie ma ani jednego
zadowolenia zatrutego niesmacznym strachem.
e) Grzech prowadzi do nieprzeniknionej ciemności.
W tym świecie nawet dla najbardziej zażartego grzesznika ciemność jest
zmieszana ze światłem. Biedy, nieszczęście są zmieniane na krótki pokój.
Ból ustępuje a dla duszy rozgrzewa się nadziej na przebaczenie. Lecz w
wieczności króluje nieprzenikniona ciemność tam ogniem gniewu płonie
nie słabnąc i grzech będzie znosił męki wytchnienia.
1. Dlaczego przebywający w ciemności wpadają pod władzę szatana.
Szatan jest nazwany władcą tego świata ciemności. W taki sposób
wszyscy przebywający w ciemności znajdują się pod jego władzą z
polecenia Boga. Pismo mówi, że diabeł znajduje dla siebie przystań w
sercach grzeszników. Czy pamiętacie to co powiedział Pan Jezus o duchu,
który postanowił powrócić do miejsca, z którego wyszedł.
Mat. 12:14 To tak jakby on powiedział: Przechadzałem się pośród
świętych Bożych pukając do ich drzwi i nikt mnie nie wpuścił. Lecz ja
wiem kto mnie wpuści. Powrócę do swojego domu gdzie pełna władza
należała do mnie. I rzeczywiście kiedy on powrócił dom okazał się nie
zajęty i przygotowany na nowego gospodarza.
Przebywający w ciemności zupełnie nie jest w stanie sprzeciwić się
szatanowi. On w pełni włada człowiekiem formując jego wyobraźnię i
zanieczyszczając jego postrzeganie. Jeżeli on czyta Pismo, to szatan stoi
ze swoim wichrzycielskim komentarzem i przekształca prawdę w
chytrze zmieszane kłamstwo. Jeżeli on powoduje odwrócenie się od
jakiegokolwiek grzechu, szatan zmusza, aby on patrzał na niego przez
różowe okulary kompromisu. I jeżeli grzesznik myśli, że jego
przenikliwość nadzwyczajnie wzrosła, to mimo tego on nadal pozostał
we władaniu różnorodnych zbłądzeń. Szatan tak szczodrze rozdaje te lub
inne narzędzia nieprawości tak, że ludzie często przyjmują go nie za
okrutnego gospodarza, a za przyjaciela.
Lecz człowiek może poprzerzynać pęta przy pomocy, których szatan
rzuca jego w grzech, nie wcześniej niż topór leśnika sam zrąbie drzewo.
Lecz nadzieja jest dla wszystkich. Dobry Pasterz jest zawsze przy nas.
Jeżeli wy wezwiecie Jego, to nawet jeżeli wasz
głos będzie tak cichy jak żałosny głos maleńkiego jagniątka osłabionego
chorobą, On na pewno usłyszy bez zwłoki przyjdzie wam na pomoc.
Przyjrzyjcie się opłakanemu stanowi wszystkich przebywających w
grzechu. Jaki język opisze, jakie serce współczuje takiej beznadziejności.
Co może być bardziej obrzydliwym niż demony umacniające swoje
przejawy w ludzkich duszach i zanieczyszczający tron, który jest
przeznaczony dla Boga. Żadna dżuma nie może porównywać się z
szatanem, który chciwie pochłania serca i dusze. Jeżeli on jest waszym
panem, to n ie oczekujcie od swojej służby niczego prócz ognia i mak
dopóki nie jest późno podnieście swoją głowę i popatrzcie na Chrystusa,
posłanego przez Boga dla powrotu na Swój tron i abyście odzyskali
wolność. Gdybyście wy widzieli jakimi przywilejami dysponują
Chrystusowi słudzy, to na pewno byście powiedzieli, że sami szczęśliwi
są ci, którzy zawsze chodzą z Nim. Jego prawa nie są zapisane krwią Jego
poddanych, lecz Jego własną krwią. Wszystkie Jego przykazania to są
dzieła łaski. Wykonujcie Jego polecenia, bo to wielki przywilej, a
otrzymanie możliwości bycia ciągle w Jego obecności, to
najcennie4jsza nagroda za całą poprzedzającą służbę. Jezus Chrystus
Książę, który pragnie, aby pod Jego władzą naród opływał
w dostatki i rozkwitał. Lecz szatan szeroko rozprzestrzenia wśród
grzeszników fałszywą propagandę. Dlatego bywa i tak, że kiedy Chrystus
przychodzi ażeby odkryć drzwi ciemnicy i wypuścić ich na wolność, oni
w strachu chowają się po kątach, przed Tym kto miłuje ich od samego
początku. Jaka niepojęta tajemnica, że nieszczęśliwe dusze zakute w
łańcuchach swoich nałogów i skazane na wieczne męki wyrzekają się
Boga, kiedy już ich wiodą na kaźń. Umierają w grzechach i nie mają
nadziei na to, że ich zmartwychwstanie będzie lepsze niż śmiertelna
godzina ich śmierci. Boję się, że oni całkowicie nie wierzą w
zmartwychwstanie i liczą na to, że w mogile będą bezpieczni. Tak więc
niech grzesznicy wiedzą, że mogiła ich nie utrzyma, kiedy to Bóg
zawezwie Swoich więźniów na sąd. Śmierć nie jest wyjściem dla
grzesznika, a ciemność, w której on będzie aż do sądnego dnia. Jak oni
zdziwią się widząc, że Ten

w kim on obecnie nie uznaje Króla, ani Sędziego, nie uzna ich Króla, ani
ich sędziów. Proście o miłosierdzie i łaskę dopóki jeszcze można
otrzymać. Jeżeli wy zbierzecie swoje łzy dla innego świata, to tam one są
niepotrzebne.
1. Ostrzeżenie o chytrości szatana.
I tak rozważaliśmy na temat niektórych nadziei działań szatana
przeciwko świętym.
Popatrzcie teraz jakie zadania On stawia przed sobą, aby utrzymać
swoich prawdziwych sług, grzeszników podporządkowanych prawu
grzechu i śmierci.
a) Szatan przejmuje listy Boga do zabłąkanych.
On wie, że rozmyślanie jest pierwszym krokiem do pokuty. Kiedy teraz
zobaczył, że izraelici znów zwrócili swoje myśli do Boga, zrozumiał, że
jest to znak bicia na alarm. I zdecydował, że temu należy przeszkodzić
przez obciążenie ich zyczną pracą niewolniczą i dlatego zwiększył normy
wykonania cegieł. To samo czyni szatan ze swoimi poddanymi nie
pozwalając im ani na chwilę odpocząć od dzieł swoich, aby czasami nie
zaczęli myśleć o niebie i o piekle. On nigdy ich nie pozostawia w spokoju
starając się przejąć ich myśli o łasce, miłosierdziu, pokoju, o pokucie,
wzbudzonych przez Ducha Świętego.
b) Szatan stawia przeszkody Bożym Wysłannikom.
Kiedy Bóg polecił Mojżeszowi, aby wyprowadził Izraela z Egiptu, szatan
polecił Janesowi i Jambresowi przeszkodzić Mojżeszowi.
Wyj. 7:11 Paweł głosił prokonsulowi, Elymas wystąpił
przeciwko niemu opowiadając swoje kłamstwo. Dz. Ap. 13:8 Agenci
szatana stoją na każdym zakręcie i bardzo uważnie śledzą działalność
świętych. Kiedy Bóg posyła Swoje
dzieci do grzesznika z misją miłosierdzia, to szpiedzy starają się ich
wygnać zagradzając im drogę. Grzeszniku jeżeli zdecydujesz się iść za
Chrystusem, to bądź bardzo rozważnym w stosunku do swoich
przyjaciół i krewnych. Wiedz, że jeżeli twoje dzieci schwycą ciebie za
nogi i nie będą puszczać do Niego, to ty powinieneś ich odsunąć na bok. I
nawet jeżeli ojciec i matka rzucą się przed tobą na kolana, to ty będziesz
musiał przestąpić przez nich, aby dostać się do Chrystusa. Niechaj kto
chce śmieje się nad tobą i gardzi twoją wiarą.
Ile jest warte te niebo jeżeli ty nie możesz wytrzymać tak niewiele
pogardy. Jeżeli oni plują ci w twarz, Chrystus otrze je. Oni mogą śmiać się
nad tobą obecnie, lecz nie potem. Wyjście już zdecydowane i ty okażesz
się jako zwycięzca.
c) Szatan zmusza grzeszników, aby odwlekali.
Jeżeli po wszystkich cierpieniach diabelskich, sumienie grzesznika nie
zostało uspokojone, szatan idzie na najdalej posunięte ustępstwa. I na
koniec faraon godzi się wypuścić Izraelitów na pustynię, aby przynieśli
tam o ary, lecz nakazuje im: Tylko daleko nie oddalajcie się. Wyj. 8:28
Tak grzeszniku możesz modlić się i słuchać Słowa, przestrzegać pewnych
zasad, ale do tej pory dopóki zbyt nie oddalisz się od grzechu. Lecz
Chrystus powinien być Panem całego naszego serca, albo On nie jest
królem. Tak jak Mojżesz zdecydowanie powiedział, że w Egipcie nie
pozostanie ani kopyto kiedy Izraelici wyjdą z Egiptu. Wyj. 10:26
Podobnie i grzesznik raz na zawsze pożegna się z grzechem nie
pozostawiając żadnego powodu do powrotu.
Zbawienie jest przed waszym progiem jeżeli tylko zawezwiecie
Chrystusa. Ten kto usłyszał
płacz Izraela w Egipcie, usłyszy i was i od razu przyjdzie do uwięzionego
waszego ducha.
Nie wątpcie w to. Chociaż On jest Księciem wszystkiego, co istnieje, to On
wybrał was jako Swoją oblubienicę. Twój Stwórca jest twoim
małżonkiem, a twoim odkupicielem Święty Izraelski.
Izaj. 54:5 Lecz wy powinniście pozostawić Egipt do tego czasu kiedy
dokona się zaślubienie. A co może szatan zaproponować w zamian za to.
4) Zaślepiająca siła niewiedzy.
Niewiedza jest większa niż inne grzechy, bo zniewala dusze dla szatana.
Świadomy człowiek może stać się niewolnikiem, kiedy z własnej woli, a
przy niewiedzy nie ma innego wyboru.
Niewiedza może szczęśliwie człowieka przenieść pomimo kilku
grzechów, lecz wtrąci jego w jeszcze liczniejsze grzechy, aniżeli te, od
których ona jego ustrzegła. Droga zbawienia dla niewiary jest dobrze
znana, lecz czasem ta droga jest ciernista. Zgodnie z tym wielu żyje i
umiera w niewiedzy. Na co ma nadzieję nieświadomy?
Wiedza to klucz zrozumienia. Łuk.
11:52
Chrystus drogą do wolności. Jan 14:6 Z drugiej strony niewiedza nie
wpuszcza Chrystusa, lecz pozostawia szeroko otwarte drzwi dla diabła.
a) Niewiedza otwiera drzwi dla grzechu.
Niewiedza znajduje się w takim położeniu jak lunatyk, który nadepnął
bosą noga na żmiję i nawet nie odczuł jej ukąszenia. On pochopnie wpada
w grzech nie będąc świadomym, że otrzymał śmiertelną ranę.
My czytamy o tonących w grzechach, nie mogących dojść do poznania
prawdy 2Tym. 3:6-7 Ich życie nie przynosi niczego prócz gorzkiego
owocu spożytego przez nich, lecz który został wykarmiony ich niewiarą.
b) Niewiedza zamyka grzech w duszy.
Już mówiliśmy , że niewiedza wywołuje ciemności. A ciemność skłania do
snu, a drzemiące sumienie jest nałożnicą ślepego rozumu.Niewierny
zgrzeszy i nawet nie wzdrygnie się z powodu

tego. Biada temu kto jest na tyle lekkomyślny, że nawet nie jest
świadomy swojej winy. Oni idą na pewną śmierć z mina zadowolonego
dziecka, które wyszło, aby zabawić się z falami, które je wciągną do
morza i pogrążą w głębinach grzechu za jednym tchem. Jeżeli to, co ja
mówię dotyczy was, to obudźcie się teraz i natychmiast idźcie do Boga i
dogadajcie się, aby zmienił waszą niewiedzę na Jego mądrość i
wypełniajcie swój rozum Jego Słowem.
Sumienie jest dzwonem Boga, który powiadamia o pożarze, który
powinien obudzić grzesznika, lecz on może świadczyć tylko o tym co wie.
Jeżeli on może świadczyć o tym, co wie i jeżeli nieświadomym prawdy, to
on nie będzie dźwięczał kiedy to tajemnym przejściem grzech przenika
do duszy i podpala ją. I jeżeli wy nie obudzicie się i nie zgasicie płomienia
w odpowiednim czasie przez pokutę, to wy na pewno będziecie się palić
wiecznie.
c) Niewiedza odgradza od możliwości zbawienia.
Przyjaciele i kapłani stoją zewnątrz nie mogą zbawić palącego się
człowieka jeżeli on nie pozwala im wejść do środka. Ani groźby, ani
obietnice nie doprowadzają do rezultatu jeżeli macie do czynienia z
upartym niewierzącym. Jego nie przestraszą groźby i nie pociągają
obietnice. Napiszcie słowo niebezpieczeństwo wielkimi literami i to w
czerwonym kolorze, to dla ślepego będzie takim samym ostrzeżeniem, co
dla rozwścieczonego byka. Lecz dzięki miłosierdziu Ducha Świętego w
życiu grzesznika, następują dni kiedy on odrzuca ciężar ale na swoja
duszę i pragnie wybawienia wtedy on zaczyna wymacywać drogę
zbawienia. Na pierwszy wygląd jemu wydaje się, że takich dróg jest kilka
i szatan zmusza jego, aby pobiec po ślepych ulicach starając się, aby on
nie tra ł na drogę zbawienia. On tłumaczy: zajmuj się dobrymi czynami,
bo to podniesie twojego ducha. Albo uczyń postanowienie, że od tego
dnia staniesz się lepszym. I czy Bóg może oczekiwać od ciebie czegoś
lepszego. I tak w końcu zmęczony i rozczarowany tymi bezsensownymi,
błądzącymi sprawami grzesznik rozgląda się na wszystkie strony i
zauważa, że on pozostał tym samym kim był –
niewolnikiem grzechu i ciemności. Nasz Wszechpotężny Bóg zawsze
wiedział, że drogi do nieba nie można znaleźć w ciemności.
Oto dlaczego On posłał na ziemie Swojego Syna –
Światłość świata. Istnieje tylko jedno prawdziwe wyjście z
najciemniejszego miejsca i jedno prawdziwe we4jście na drogę
zbawienia przez Jezusa Chrystusa naszego Pana. Pozwólcie dla swojej
wiary połączyć się z Jego obietnicą wiecznego życia każdemu kto wierzy
w Niego i On wyprowadzi was z ciemnicy do jaśniejącej chwały
Ewangelii.
5) Ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem niewiedzy.
a) Rodzicom o nieobrzezanych dzieciach.
Rodzice: Wasze dzieci posiadają dusze i Bóg ma nadzieję, że wy
zatroszczycie się o nie, choćby nie mniej niż o zaspokojenie ich zycznych
potrzeb. Kto jeżeli nie wy nauczacie ich?
Na pewno nikt się nie zdziwi, że okręt, który wypłynął na morze bez
kompasu zatonął albo osiadł na mieliźnie. A czy można dziwić się temu,
że dzieci odchodzą od Boga jeżeli oni nie posiadają żadnego duchowego
kierownictwa. Przed nami przykład dany dla świętych w starożytności:
Dawid nie patrzył na to, że był zajęty sprawami królestwa, uważa za swój
obowiązek, aby skierować swojego syna na Bożą drogę …znaj Boga ojca
twojego. 1Kron.
28:9 A czy potrzeba przypominać wam o matce i babce Tymoteusza,
które nauczały jego od dzieciństwa Pisma. Jestem przekonany, że
człowiek stawia pod wątpliwość swoje chrześcijaństwo jeżeli się nie
niepokoi tym, żeby zapoznać swoje dziecko z Bogiem i prowadzącą do
Niego drogę. Nawet bym powiedział, że nie znam ani jednego
prawdziwego świętego, który byłby głęboko zatroskany stosunkiem
swojego dziecka do Niebiańskiego Ojca. W sądnym dniu wy zasłużycie na
złą ocenę jeżeli powiecie: Panie oto moje dzieci, wychowałem je na
dżentelmenów, wszystkie zajmują wysokie stanowiska. Czy to nie będzie
świadczyć o głupocie, że tyle uwagi i siły włożyliście w to, co jest tylko
czasowe i szybko przemijające i nic
nie uczyniliście ku temu by to służyło poznaniu Boga i to co trwa
wiecznie. Wnikliwa nauka nad Bożym prawem ukazuje na ile jest to
poważne zagadnienie.
Lekceważąc religijne wychowanie swoich dzieci my zapraszamy do
działania trzy zainteresowane strony. Wy zwodzicie swoje dzieci jeżeli
pozostawiacie je w niewoli. Wiara i niewiara są diametralnie
przeciwstawne i nie tylko przez określenie, lecz i w tym w jaki sposób
one się przejawiają. Wiara nie wyrośnie jeżeli jej nie zasieją, lecz zginie
jeżeli nawet ją zasieją, lecz nie zostały podlane i nieużyźnione i
wzmocnione Słowem Bożym. A drugiej strony niewiara, ateizm i
bluźnierstwa nie tylko wyrastają w duszy pozostawionej samej sobie bez
nadzoru dopóki prosta wiara i niewiedza w dziecku nie przewrócą się w
pozycję dorosłego. Jakże wołającą o pomstę niesprawiedliwość została
poczyniona waszym lekceważeniem. Wasze dzieci nie urodziły się z
Biblią w sercu. A szatan już zasiał nasiona wiary zaraz po poczęciu. T
teraz decyzja przed wami. Wiara, którą wy
zasiejecie w sercu swoich dzieci powinna być wystarczająco silna ażeby
mogła wyrosnąć i wyprzeć chwasty diabła. Najlepszy czas do siania
wiary to okres dzieciństwa.
Pozostawiając
dzieci w niewiedzy doprowadzacie je do takiego stanu, że ich grzechy
padają na was. Kiedy dziecko przestępuje Boże prawo to jest jego grzech,
ale jest to także grzech jego ojca jeżeli ten nigdy nie naucza dziecka
Bożych ustaw. Nieczyste dzieci stają się ciężkim krzyżem dla swoich
rodziców. Kiedy ojciec albo matka odkryją źródła nieczystości w swoim
niedbałym wychowaniu dziecka, ciężar krzyża stanie się nieznośnym. A
co w tym życiu może przynieść więcej cierpienia niż widok dzieci
ciągnących do piekła i świadomość tego, że wy byliście jednym z tych,
którzy skierowali je w tym kierunku.
Uczyńcie więc wszystko, co tylko w waszej mocy dopóki oni są młodymi i
znajdują się pod waszym nadzorem, ażeby przygotować je dla Boga i
postawić na drodze do nieba. I samo najgłówniejsze, ze
nie wychowując nieświadome dziecko lekceważycie Boga. Pismo
opowiada o tych kto uważa prawdę za niesprawiedliwość.
Tędy wchodząc wśród pozostałych rodzice, którzy zamykają znajomość o
zbawieniu od swoich dzieci. Jakiż to rodzic potra okraść dom swojego
dziecka. Lecz właśnie to wy czynicie lekceważąc religijne wychowanie. A
przecież to wy trzymacie w kieszeni złoty talent, który według planów
Boga powinien być wręczony waszemu dziecku. Jeżeli wy nie
pozostawicie żadnego dziedzictwa pobożności, to co się stanie, kiedy
umrzecie i prawda Ewangelii będzie pogrzebana wraz z waszymi
kościołami. Jeżeli wy
– Boże dzieci, to wasze dzieci znajdują się w bardzo bliskich stosunkach z
Bogiem, których nie ma u dzieci niewierzących. Bóg oczekuje, że wy
będziecie wychowywać je tak jak wy byliście wychowani i będziecie je
chronić z całych sił od diabelskich wpływów. Przyuczajcie swoje dzieci,
aby chodziły drogami Bożymi –
a to nie jest tylko świąteczne życzenie, lecz poważna zapowiedź
dana rodzicom chrześcijan. Za odmowę podporządkowania się, czym by
to nie było uwarunkowane – wymyśloną decyzję albo niedbałe, was
oczekuje bardzo gorzka zapłata, kiedy tylko staniecie na sądzie przed
Królem królów.
b) Kapłanom – a jak wy staniecie się wspólnikami niewiedzy.
Zwróćcie się ze współczuciem do nieświadomych dusz w waszej
społeczności, które nie mogą odróżnić gdzie jest prawa, a gdzie lewa. Oni
są śmiertelnie chorymi i nawet nie wiedzą o tym.
Niewiedza to jest podstępny rak, niezauważalnie pożerające same
naczynia ducha i to można odkryć tylko w świetle wiedzy. Kiedy wiedza i
rozum zaczynają odsuwać niewiedzę, grzesznik zazwyczaj doświadcza
bólu, który doprowadza do świadomości grzeszności. I jak zyczny ból
pobudza chorego człowieka zwrócić się do lekarza tak i duchowy
niepokój pogania chorą duszę, aby zwracała się do kapłana. Na
nieszczęście, nieświadoma dusza dzieli smutny udział
trędowatego, brak uczucia bólu nie pozwala mu poznać powagi jego
choroby.
Dlatego obowiązek zbadania i zalecenia leczenia spoczywa na kapłanie.
Niue oczekujcie, że nieświadome dusze same przyjdą do was. My już
powiedzieliśmy, że oni są ślepymi odnośnie do swojego stanu. I jeżeli
wyjątkowo odczują, że z ich duszami jest coś nie tak i to są tacy ludzie,
którzy boją się lekarstw bardziej niż choroby. Oni też bardzo szybko
zużywają swoje siły ukrywając swoją niewiedzę nie udadzą się na
leczenie. Wiem, że tym s nas, których kościoły są liczne zadanie
udzielania każdemu nieświadomemu przechodniowi wydaje się
nadzwyczaj trudnym. Lecz my powinniśmy czynić dla nich wszystko co
tylko możemy. Ten kto ma duży dom i małe dochody postąpi lepiej kiedy
wyremontuje dom częściowo, aniżeli dopuści do tego, aby się rozwalił
całkowicie tylko dlatego, że nie jest w stanie uczy nić wszystkiego naraz.
Pięknie jak powiedział Job: Być oczami dla ślepego. Job 29:15 A takimi
powinni być kapłani nazwani przez Boga pasterzami według Bożego
serca, którzy będą paśli mądrze i rozumnie. Jer. 3:15 Lecz biada tym,
którzy stają się wspólnikami ludzkiej niewiary. Będąc kapłanem możecie
okazywać współudział w pomaganiu i podjudzaniu niewiary i to w
różnoraki sposób. Po pierwsze: Wy możecie czynić to z powodu swojej
niewiedzy. Wiedza jest bardzo ważnym elementem w pracy i w
powołaniu kapłana, bo bez niego wypełnienie tej roli jest niemożliwe: I
ponieważ ty odrzuciłeś poznanie i Ja ciebie odrzucę, abyś mi nie był
kapłanem. Oz. 4:6 a ponieważ zapomniałeś o zakonie swojego Boga, Ja
zapomnę o twoich dzieciach. Odstępstwo od niewiedzy u kapłana jest to
na tyle poważny niedostatek, że jego nie można niczym zapełnić. I jakim
by on nie był pokornym, cierpliwym lub bezgrzesznym jeżeli on nie
posiada w sobie umiejętności wiernego wykładu Słowa, to on nie nadaje
się na głosiciela. Niezbędność dowolnej rzeczy zawarte jest w
umiejętności wypełniania funkcji, dla której ona została stworzona. Nóź
może posiadać diamentową rączkę, lecz jeżeli nie tnie, to nie jest nożem.
Dzwon może być odlany ze złota, lecz on nie będzie dzwonem jeżeli nie
dzwoni.
Głównym przeznaczeniem kapłana pouczać innych. I on nie będzie mógł

pretendować do tego powołania jeżeli on n ie przyswoi sobie ten


przedmiot. Mówią: kapłan to pochodnia. Jeżeli pochodnia jest ciemna, to
jak beznadziejnie ciemną będzie ciemność otaczająca tą przeszkodę. Czyż
nie jest przestępcą taki człowiek, który wynajął się aby być pilotem na
okręcie pełnym pasażerów nie wiedząc nawet jak należy się posługiwać
kompasem. Jeszcze gorszy jest kapłan, który kalecząc ludzką duszę
zarabia na swoje utrzymanie będąc zbyt leniwym, aby studiować Biblię.
Po drugie: przyczyna niewiedzy kapłana jest obojętność. U
takiego człowieka, który nie posiada mleka wcale nie będzie lepiej dla
dziecka, którego matka nie troszczy się aby je nakarmić. Pastor, który ma
wiedzę tylko powierzchowną nie jest pastorem. Długie lata waszej nauki
nie są warte niczego jeżeli wy nie wykorzystujecie swojej wiedzy ażeby
karmić owce Chrystusa. Bóg ostrzega, że niegodziwego pasterza oczekuje
bardzo surowy sąd. Zach. 11:17
Jeżeli ludzie nie jedzą chleba położonego przed nimi, to będzie to ich
grzechem, lecz biada wam jeżeli nie dacie im pokarmu w odpowiednim
czasie. Po trzecie: Niewiedza przyczynia się do pozbawienia
nauczającego kazania. Kiedy kapłan nieszczerze przedstawia naukę, to
on nie udoskonala swoich słuchaczy, a wręcz ich gorszy i psuje.
Lepiej by było gdyby on pozostawił swoje owce w pełnej niewiedzy niż
żeby ich umysły malował wątpliwej jakości farbą. Niejeden kaznodzieja
jest na tyle lekkomyślny i wyjałowiony, że to czym karmił
pragnące dusze były tylko korzonki, którymi pragnął się nasycić
marnotrawny syn. Inni przedstawiają szczegółowo przy pomocy
mądrego teologicznego języka, tak że słuchacze zrozumieli z tego tyle co
by zrozumiał kogoś który wykładałby w obcym języku.
Pokuszenie, aby głosić wielkie prawdy tylko dojrzałym umysłem
ignorując potrzeby większej części słuchaczy jest znanym dla bardzo
wielu wykształconych kapłanów. I tak po prawdzie możecie znaleźć
trzech – czterech świętych, którzy duchowo utykają na ucztach, które wy
dla nich organizujecie. Lecz w tym samym czasie
większość waszych para an słabnie z powodu braku mleka, tak jak
szczere umysły nie będą mogły przyswoić waszych sensownych kazań.
Tylko nierozumni budowniczowie wznoszą rusztowania zanim założą
fundament.
Rusztowanie ma być dobudowywane w miarę wnoszenia budowli.
Kapłan, który stopniowo
„dobudowuje” świętych, powinien przygotowywać prawdy odpowiednio
dostosowane do poziomu jego słuchaczy. Niechaj znający otrzymają
swoją porcję, lecz oni powinni cierpliwie oczekiwać dopóki słabi
członkowie ich rodzin odbiorą swoje. I na koniec niewiedza wzrasta na
skutek nieprawidłowego życia. Jeżeli kapłan prowadzi swoje życie
nierozważnie to on wtedy podrywa zaufanie do Ewangelii – jak kucharz,
którego brudny fartuch i niechlujny wygląd zmusza gości, aby
wstrzymywali się od konsumpcji dań, których on dotykał, bo boją się by
nie zarazić się jakąś chorobą. Z drugiej strony jeżeli pastor pyszni się ze
swojej sprawiedliwości i chodzi wśród swoich para an zadzierając nos do
góry, to oni będą bali się zwracać do niego z problemem. Człowiek z
sercem prawdziwego kapłana powinien być ostrożnym jak rybak, ażeby
nie przestraszać dusze, a ich zainteresować i pociągać z miłością do
rozciągniętych sieci Bożej miłości i łaski.
d) Nieświadomym.
Was nieznających to powinno podnieść z poduszek lenistwa każda
nieświadoma dusza jest dobrowolnym niewolnikiem szatana. A wy
młodzi jak najszybciej poznawajcie o Bogu dopóki nie wyschnie wasza
możliwość i nie przytępi się pamięć. Wady, które doprowadziły miliony
do zguby i które są gotowe, aby was sprowadzić na swoją drogę. O jak
bardzo wy pomagacie im, kiedy nie chcecie otworzyć oczu swojego
umysłu i pokrzepić się znamieniem Boga. Być może wy przygotowujecie
się, aby obudzić się ze snu niewiedzy w ostatnią minutę, która jak wy
proponujecie nastąpi po wielu latach. Jaka głupota? Wy nie widzicie
wskazówek
zegara Bożego, więc nie możecie wiedzieć jak długo jeszcze się wasze
życie przedłuży na tym świecie.
Jeżeli wy umrzecie nie wiedząc o Bogu i o Jego prawie, to co będzie z
wami. Perspektywa niezbyt przyjemna. Zieleniejące są gałązki i stare
pnie młodzi grzesznicy i wyschnięci starcy –
spotykają się razem i razem spłoną. Wy już zdążyliście sią postarzeć i
nadal pozostajecie nieświadomi. Na pewno słyszeliście jak natura
przyroda wydaje pogrzebowy dźwięk. Wy wiecie, że wkrótce
podejdziecie do kraju końca drogi prowadzącej do wieczności, lecz nie
widzicie tego co tam dalej jest ukryte w mgle. Im mniej czasu u was
pozostało, tym więcej starań powinniście dołożyć, aby posiąść wiedzę.
Chociaż wiedza prawd Ewangelii nie zabezpiecza zbawienia. Pełna
niewiara w tej sferze – jest bez wątpienia gwarancją osądzenia. Wy
biedni i nieświadomi. A grzech to nie bieda, a bardziej nieświadomość o
tym gdzie leży prawdziwa skarbnica… Ubogi lecz mądry młodzieniec…
Kazn. 4:13 Gdyby tylko książęta tego świata mogli zobaczyć gdzie jest
koniec już na początku, to oni na pewno by zamienili swoje pyszne
garnitury na łachmany świętych. Chrześcijanie dla was w niebie jest
szyta nowa odzież i wy ubierzecie ją, a ci pozostaną nagimi w swojej
hańbie. W
tym wielkim dniu wy na zawsze przestaniecie żałować, że byliście
ubogimi na ziemi, a ich wiecznie będą nachodzić myśli, że on i będąc
bogatymi i w tym świecie i uważany m i przez wielu, a stali się w tym
innym świecie takimi ubogimi i nieszczęsnymi. Wy bogaci i nieświadomi.
Rzućcie wasze dzieła i wytężcie wasze siły, ażeby otrzymać wiedzę o
Wszechmogącym. Salomon posiadał o wiele więcej bogactw niż
większość ludzi mogłaby je kiedykolwiek zobaczyć, lecz my znajdujemy
jego w modlitwie proszącego o mądrość. 2 Kron 1:10 wielu ludzi, którym
dobrze się powodzi uważają siebie za uprzywilejowanych, którzy nie
potrzebują przychodzić do Boga w pokorze i korzystania z Bożej dobroci,
bo uważają, że i tak Bóg powinien ich zbawić dlatego, że są bogaci.
Niewiara i ignorancja – oto co ukryte wśród tych, którymi szczyci się
świat, a to z powodu ich bogactwa i władzy. Oni zawsze mają przy sobie i
do swojej dyspozycji wielu takich, którzy tak jak oni liczą na
to, że będą mieli udział w Bożym Królestwie. Jednak w niebie ich
pieniądze nie są środkiem płatniczym. Biedny chrześcijanin mógłby
pokazać im lekcję Bożej ekonomii jeżeliby tylko oni zgodzili się
posłuchać. Gdyby niebo można było kupić za domy, ziemie i inne
bogactwa, to uczniowie Pana Jezusa spotkaliby się z wielkimi kłopotami,
wchodząc przez bramy nieba. Dzięki Bogu niebo osiąga się nie przez
zapłatę srebrem i złotem, a przez wiedzę wiodącą do pokuty. A to jest
żywot wieczny, aby poznali ciebie… Jan 17:3
6) Droga do wiedzy.

Bardzo możliwe, że wy posiadacie zbyt mało światła prowadzącego do


prawdy. Jeżeli tak to uczyńcie to naturalnie lecz natarczywie, aby ono
przeniknęło was. Kiedy on rzuca cień choćby na najmniejszą plamkę – to
upewnia was, że jest to grzech, to uciekajcie od tego precz.
Jeżeli wasze światło pociąga do działalności w Imię Pana, to dążcie za
jego wpływem szczerze i z całego serca. A jak będzie mogła się umocnić i
wzrosnąć wasza wiedza dotycząca prawdy, jeżeli wy nie będziecie ciągle
jej wprowadzać w życia. Tutaj jest koniecznym, aby uczynić ostrzeżenie.
Posługujcie się swoją wiedzą w szczególny sposób.
Bóg nie okazuje życzliwości tym, którzy wykorzystują swoją wiedzę dla
usprawiedliwienia grzechu. Bóg także nie będzie wam pomnażał
waszej wiedzy jeżeli będziecie ją trzymać bojąc się wyznawać Jego przed
ludźmi. Światło prawdy w ludzkim sercu podobne jest do płomienia
świecy, aby ona równo się paliła, potrzebne jest powietrze.
. jeżeli ten płomień będziecie szczelnie zakrywać, to pozbawicie się
nawet tego małego co już macie. Weźcie lekcję z tego, co miało miejsce z
poganami, a jest zapisane w liście do Rzymian – oni tłumili prawdę, a ich
serce pogrążyło się w ciemności. Rzym. 1:18, 21
a) Przyznajcie się do swojej niewiedzy.
Kiedy do zaciemnionej duszy zaczyna przenikać światło prawdy,
grzesznik zobaczy dostatecznie poważnie swój bardzo poważny
problem. Bardzo możliwe, że wstrząśnięty wielkością swojej niewiedzy
on zapyta, w jaki sposób mam się wyrwać z tego grząskiego bagna. Bóg
daje tonącemu człowiekowi kilka bardzo prostych pouczeń. A więc
przyznaj się do swojej niewiedzy.
Niektórzy podobni do Laodycejskiego kościoła są ślepymi i nic nie
wiedzą o tym. Obj. 3:17 Niewiedza jest duchową kataraktą, lecz duma i
pycha powstrzymuje takiego człowieka od zwrócenia się do lekarza.
Jemu się wydaje, że on jest całkiem w porządku, ażeby uczyć się od
drugiego człowieka i całkiem złym, aby jego uczył
Bóg. Jeżeli wy jesteście takimi, to pamiętajcie, że kiedy staniecie przed
Bogiem, to On nie przyjmie żadnego usprawiedliwienia waszej
niewiedzy. Chrystus wszystkim wysyła osobiste zaproszenia, aby przyjść
i uczyć się u stóp Jego nóg. Lecz drzwi w Jego szkole są zbyt wąskie i
niskie, dlatego dla waszej pychy trzeba się będzie napocić, aby uniżyć się
i bardzo nisko się pochylić, aby można było wejść. Bo Sam Nauczyciel jest
pokornym i skromnym. Jak On może nauczać tak bardzo wyniosłego
ucznia. Dlatego najpierw stańcie się na początku ślepymi w swoich
własnych oczach.
Kiedy wy opuścicie głowę ze wstydu za swoje pogaństwo, to będziecie
gotowi do wstąpienia do szkoły Chrystusa.
b) Módlcie się o mądrość.
Bóg skarbem wszelkiej niewiedzy i mądrości. Ażeby wzrastać w szkole
teologicznej, wy powinniście uczyć się na kolanach. Tylko takim
sposobem staniecie się uczniami Boga.
Ażeby poznać Pismo, możecie chodzić na lekcje, aby uczyć się na
uniwersytecie świeckim, lecz mądrość konieczna dla wykorzystania jego
zalecenia przychodzi tylko do Boga. Jeżeli chcecie stać się mądrymi, to
módlcie się. Święta rozmowa z Nim przynosi kapłańską wiedzę. Nie
wstydźcie się modlić śmiało. Bóg udziela mądrości
wszystkim kto tylko prosi i daje szczodrze pełna miarę. Nie wstydźcie się
nigdy przychodzić do Niego ze swoim brakiem wiaty.
On wcale nie jest podobny do tych ordynarnych be4zuczuciowych
nauczycieli, którzy znajdują zadowolenie z naśmiewania się nad
niewiedzą swoich uczniów. . on jest dobrym nauczycielem i wasze
pragnienie, aby uczyć się sprawia Jemu przyjemność. Nie patrząc na to,
że nie wszyscy osiągają jednakowy poziom zrozumienia w tym życiu,
wszyscy, którzy przychodzą z otwartym sercem otrzymują wyczerpujące
instrukcje o przygotowaniu do niebiańskiego Królestwa. I ta obietnica
dana nam została w Psalmach: Prowadzisz mnie według rady Swojej. Ps.
73:24
c) Uczcie się ciągle.
Wyznaczcie czas dla poszukiwania prawdy, która jest podobna do złota,
które zalega głęboko i wymaga odkopywania. Wyganiając Adama z raju.
Bóg osądził go i skazał na życie pełne trudności i cierpień. I od tamtej
pory człowiek niczego nie otrzymuje bez trudu (prócz grzechu, który na
nieszczęście jest dla niego naturalnym). Nie liczcie, że Duch Święty w
cudowny sposób przekształci was z nieświadomego grzesznika w
świadomego chrześcijanina, jeżeli wy nie będziecie pracowali do późna.
Ewangelia Jana daje nam radę: Badacie Pisma 5:39
Słowo badacie oznacza bardzo uważne rozważania i skrupulatne
nauczanie się, a nie próżniacką ciekawość. Jeżeli wy dążycie do poznania
to powinniście dołożyć wszelkich starań i wysiłków, aby ją posiąść. Jeżeli
ta rzecz zasługuje na takie cierpienie, to czyż my z niewiarą odrzucimy
to, kiedy tylko posiądziemy. W takim wypadku my przejawiamy zupełne
niezrozumienie jej prawdziwej wartości. I jeżeli czytamy Pismo i uczymy
się Jego na pamięć i jeżeli tej wiedzy nie stosujemy ku dobru to na pewno
będziemy musieli zetknąć się z poważnymi następstwami. Podobnie jak
to było z Rachelą i jej znajomość teoretyczna była wspaniała, lecz okazała
się w praktyce bezowocna . chory może się uczyć tego wszystkiego, co
jest związane z jego chorobą, włączając w to i sposób leczenia. Lecz
jeżeli on zacznie korzystać z tej wiedzy i zacznie siebie leczyć to na
pewno umrze tak samo jakby był nieświadomy.
Człowiek, którego dusza jest śmiertelnie chora może studiować pisma
wszystkich wielkich teologów świata. Jeżeli jednak jego wiara nie
przyjmie drogocennej krwi Chrystusa jako leku od jego śmiertelnej
choroby, to on umrze w grzechach. Na pewno już domyślacie się, że
wasze poszukiwania prawdy powinny rozpocząć się od zrozumienia i
przyprowadzić do mądrości.
Słowo Boże nazywają światłem, które oświeca nam drogę, a to światło
nie jest po to, aby o nim mówiono, lecz aby oświecało nam drogę.
Otrzymanie wiedzy - to jest wasza praca, a otworzenie waszego serca dla
zrozumienia – jest dziełem Ducha Świętego.
Lecz wy powinniście prosić u Boga mądrości i wierzyć, że On ją da.
Bóg obiecuje mądrość tym, którzy proszą z wiarą i nie wątpią. Jak.
1:6 Walczcie za mądrość, lecz nie w tym celu, aby nami zachwycali się
ludzie, a dla tego ażeby oni wychwalali Jego Imię. Idźcie do Boga z
modlitwą Dawida na ustach. Daj mi zrozumieć drogi wskazane przez
postanowienia twoje.
Ps. 119:27 Nie zniechęcajcie się z powodu tego, że lekcje są za długie i
trudne do zrozumienia. Pismo obiecuje, że go znajdziemy jeżeli będziemy
usilnie się starać. Ozeasz 6:3 Tajemnice Chrystusowe nie są poznawane
w ciągu jednego dnia. Bardzo wielu czyta
Biblię, jeden lub dwa rozdziały i z powodu innych spraw i interesów
odkłada je na bok i nie zagląda tam przez tygodnie. Bernard widzi
pomiędzy nauką Słowa, a zwyczajnym czytaniem taką różnicę jaka jest
pomiędzy przypadkową znajomością a przyjaźnią. Jeżeli wy dążycie do
pełnego poznania, mówi on, powinniście czynić coś więcej niż tylko
uprzejmie witać słowo w niedzielę lub z uznaniem potakiwać
spotkawszy się z nim na ulicy. Wy powinniście chodzić, rozmyślać i
rozmawiać o nim każdego dnia. Wy powinniście zapraszać go każdego
dnia do swojego pokoju i wystrzegać się wszelkich bezsensownych
zadowoleni i ziemskich trosk z powodu społeczności z nim. Chcecie stać
się jeszcze bliższymi względem
waszego niebiańskiego Ojca. Wtedy często i obowiązkowo rozmyślajcie
nad Jego Słowem. Dawid porównał słodycz Słowa do plastrów miodu.
Biblia jest tak bardzo pełna sensu, że już podczas pierwszego czytania
mądrości, będzie to kapało z niej jak miód z plastrów. Jeżeli wy ją nie
sprasujecie przez rozmyślanie to bardzo wiele utracicie i wiele
przeoczycie. Zanim dotkniecie bardziej złożonych zagadnień, to
przyswoicie wiele p[odstawowych chrześcijańskich przykazań. Jak dzieci
my idziemy do początkowej podstawowej szkoły, a następnie do koledżu,
na początku poznajemy fakty, a następnie uczymy się teorii. Bo ze
religijne wykształcenie powinno budować się według takiej zasady. Mało
prawdopodobne jest że chrześcijanin nie nauczony podstaw
chrześcijaństwa wyrosną mądrzy święci. Jestem szczerze przekonany, że
przyczyna niestałości wielu chrześcijan w naszych czasach – mierna
wiedza podstawowych zasad Ewangelii, jeżeli wy ich nie przyswoicie.
Zbyt wielu troszczy się bardziej o swoja reputację aniżeli o zbawienie.
d) Trwajcie w służbie Słowa.
Apostoł ostrzegał żydowskich chrześcijan, aby nie opuszczali wspólnych
zebrań. Hebr.
10:25 Jeżeli twierdzicie, że chcecie poznać Bożą prawdę, ale uważacie, że
nie ma potrzeby chodzić tam gdzie jest głoszone Słowo, to wy fałszujecie,
tak jak ten człowiek, który mówi, że chce się nacieszyć widokiem
zachodzącego słońca, ale jemu się nie chce obrócić krzesło, na którym on
siedzi tak, aby mógł je oglądać. Jeżeli chcecie poznać Boga, to powinniście
przyjść tam gdzie On chce abyście się uczyć. Jeżeli w pobliżu jest Kościół
to idźcie tam.
Jeżeli nie, to szczerze i pilnie uczcie się Biblii i oczekujcie służby Ducha w
domu. Możecie zaufać niebiańskiemu Ojcu, aby On powziął
nadzwyczajne miary, ażeby zaspokoić wasze potrzeby pokarm.
On jak Ojciec, który jeżeli ma w pobliżu szkoły to sam naucza swojego
syna i przekształca jego we wspaniałego ucznia. Bóg –

mówi Paweł sprawia, że przez nas rozchodzi się… 2Kor.


2:14
Boże Słowo wypełnione jest Bożymi darami miłymi dal waszej duszy.
On chce ażeby wszystkie dostały się do waszej duszy dlatego postarajcie
się być uważnymi i myślącymi uczniami.
Starajcie się być podobnymi do Lidii, której Pan otworzył serce, aby ona
była uważna na to, co Paweł mówił. Dz. Ap. 16:14 Kiedy wy idziecie do
Kościoła, to starajcie się skupić, aby wasz umysł był
nastrojony na słuchanie kazania. Prócz tego, aby poświadczyć, że wasze
serce pochłonięte jest miłością do Boga, a wola w pełni będzie
podporządkowana Jego pragnieniom.
Rozum wykonuje polecenia woli, my poświęcamy swoje myśli temu, co
przekazuje nasze serce.
1. Złe duchy w okręgach niebieskich Natura złych duchów jak też i
charakter ich czynów stają się widocznymi z określenia. Lecz w istocie tej
części jest mowa nie tylko o naturze diabłów, lecz i o tym jak oni działają,
lecz i o charakterze diabłów, które oni czynią. To są grzechy – jabłka
pokusy, którymi oni najczęściej zatruwają świętych.
Nie lamentujące cielesne grzechy, w których jak świnie pogrążyli
niewierzący grzesznicy, a duchowe grzechy znacznie subtelniejsze, lecz
niestety wyzywające jeszcze większą pogardę. To jest krótka wypowiedź
przeciwko złym duchom wzięta z kontekstu, przedstawia nam
następujące doktrynalne położenia: 1. Diabły, demony – to są duchy. 2.
Diabły to są złe duchy nienawiści. 3. Duchy nienawiści prześladują
świętych i pobudzają do grzechu. 1) Demony, diabły – to są duchy. Słowo
duch w Piśmie Świętym posiada kilka znaczeń.
Bardzo często używane jest do określenia aniołów i to zarówno dobrych
jak i złych. Hebr. 1:14 1 Kor. 22:21 Nie rzadko i samego diabła nazywają
duchem nieczysty duch, fałszywy duch. Kim są te duchy i jakie są
szczególne właściwości duchów nienawiści. Przede wszystkim one są
bezcielesne w odróżnieniu od ludzi nie posiadają
ciała. Spójrzcie …dotknijcie …wszak… Łuk. 23:31 My nie dysponujemy
świadectwami, które by pokazywały na to, że grzech zmienił osobowość
szatana. Jako Lucyfer, syn jutrzenki bon był
„bezcielesny” i jako szatan książę ciemności pozostaje duchem.
Gdyby diabły miały ciało nie byliby duchami. Łuk.
8:30 Bez względu na to, że duchy nie mają ciała, to jednak jest to realna
istota stworzenia.
Nie błądźcie myśląc, że oni prosto symbolizują właściwości lub złe
uczucia, jak bezsensownie

przekonują niektórzy. Podobne wypowiedzi zaprzeczają Pismu,


ponieważ tam zostało włożone wszystko. Kol. 1:16 Pismo mówi o utracie
pierwotnego położenia tych aniołów.
Judy 6w. A

także i o wysokim położeniu wybranych aniołów. 1 Tym. 5:21 Prócz tego


Pismo mówi o radości duchów, którzy żyją będąc w dyspozycji Boga i
służą świętym. Hebr. 1:14 Jak też i o cierpieniach duchów, których Pan
trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy. Judy 6w.
Wszystkie te świadectwa wskazują na to, że duchy i to zarówno te dobre
jak i złe – to są istoty posiadające swoją naturę. Lecz upadły człowiek bez
pomocy pogrążony w ciele nie możecie zobaczyć śmiertelnymi oczami
tego. I właśnie na takiej podstawie, że nie może zobaczyć, odrzuca i
Samego Boga, gdyż On także jest niewidzialnym. Jakie kłamstwo szatana
zmusza nas myśleć, że jeżeli my czegoś nie widzimy, to znaczy, że to nie
istnieje.
Grzesznik może nosić szatana i spędzać i spędzać w jego obecności całe
dnie nigdy jego nie zauważając. Podobnie jak to jest z koniem w uprzęży i
z klapami obok oczu, aby nie patrzał
na boki, a tylko odczuwał uderzenia bata popędzające go ku uciesze i
zaspokojeniu egoistycznych dążeń poganiającego. Lecz niestety szatan
istnieje niezależnie od tego czy my widzimy jego czy też nie. I tak kiedy
wszystkie wasze namiętności galopują do przepaści, możecie być
pewnymi, że ich pogania nie kto inny jak diabeł.
Szczególne właściwości duchów są zawarte w tym, ze one władają
bardzo wysokim intelektem. Oni mają wiedzę przewyższającą wszelkie
stworzenia, ponieważ według swojej natury one są bliżej Boga duchów.
Przez wielki swój upór i ciężki trud człowiek może nabierać, nabyć wiele
umiejętności, posiąść ogromny zasób wiedzy.
Lecz nawet najmądrzejszy człowiek jest dalekim w tej dziedzinie od
aniołów, dalej niż ziemia od nieba. Upadli aniołowie bez wątpienia
utracili możliwość wykorzystywania swojej niebieskiej wiedzy, w
rzeczywistości utracili cała swoją życiową mądrość, którą mogli się
posługiwać będąc aniołami. Ich obiecana wiedza o Bogu utraciła całą
swoją ostrość i oni nie są w stanie wykorzystywać jej dla swojego dobra.
Do nich można odnieść osąd Judy o nieczystych duchach, wiedzę, którą
im dano, ona ich gubi. 10w. Oni wiedzą o świętości Boga, lecz nie lubią
Go. Oni wiedzą, że zło – jest grzechem, lecz to wcale nie przeszkadza
miłować je. Lecz pomijając jawną głupotę w stosunku do własnego losu,
duchy nienawiści okazują się bardzo silnymi przeciwnikami świętych we
wszystkim prócz jednego. Wszechmogący występuje po naszej stronie. W
uzupełnieni do bezcielesności i wysokiemu intelektu, duchy otrzymują
wielki przywilej dzięki swojej nieśmiertelności. Co dotyczy ich wrogów,
to o nich możecie usłyszeć w najmniejszym stopniu, że umarli ci, którzy
nastawali na życie dziecięcia. Mat. 2:20 Nieczyści ludzie działają na
scenie i to w przeciągu jednego aktu lub dwóch, po czym ich odwołuje
śmierć. Lecz diabły nie umierają, oni będą wam towarzyszyć, aż do
mogiły jeżeli umrzecie jako niewierzący, oni spotkają się z wami na
tamtym świecie, ażeby was nadal męczyć i oskarżać. Te złe duchy są
wytrwałymi i niestrudzonymi. Kiedy walka pomiędzy ludźmi się kończy
nawet po odniesieniu zwycięstwa jest niemożliwym, aby usiąść i
odpocząć. Jego siły nie mają granic.
Innym, którym się udało według ludzkich miar, lecz nie osiągnąwszy
swojego celu tracą pragnienie walki i poddają się. Tertulian opowiada, że
Dioklecjan nie potra ł
wykorzenić chrześcijaństwa. I w porywie rozdrażnienia rzucił swoje
berło. On nie mógł
całkowicie zniszczyć naśladowców Chrystusa tak szybko jak oni zaczęli
pojawiać się w jego imperium tak, że w końcu odszedł od tego pomysłu i
zaczął poszukiwać innych form złowrogiej rozrywki.
Diabeł nigdy nie smuci się i nie męczy się szkodząc ludzkim duszom.
Od tej pory jak on zaczął wędrować po ziemi. Job 1:7 on nie zaznał
ani chwili uspokojenia, on ciągle wędruje i szuka o ar. Prawdziwie Sam
Bóg powinien związać jego ręce i nogi ażeby ukrócić jego szkodliwą
działalność (gorączkową szkodliwość) .
2. Diabły, demony to nie zwykłe duchy, lecz nadzwyczaj złe duchy.
Boga nazywają świętym dlatego, że nikt nie porówna się z Bogiem w
świętości. Diabła nazywają złym i fałszywym. Mat. 13:19 A to my wiemy
z Pisma, które daje nam wyobrażenie o poziomie jego zepsucia i pozwala
osądzić o stopniu grzeszności w ludziach.
Formuła jest prostą. Im bardziej miłujemy Boga, tym bardziej jesteśmy
świętymi, im więcej miłujemy diabła, tym bardziej jesteśmy grzesznymi.
Upadli aniołowie, wynalazcy zła. To oni pierwsi podali sygnał o
powstaniu przeciwko Bogu, Swojemu Stwórcy i wzięli na siebie
inicjatywę wszystkich grzechów popełnionych w świecie. W
żadnym języku nie ma wystarczających epitetów ażeby można było
opisać potworność ich przestępstw. Bóg wyniósł Lucyfera na
wierzchołek stworzenia i postawił jego obok Siebie. On dał Swojemu
umiłowanemu aniołowi wszystko oprócz królewskiej korony. Lecz ten
faworyt bez jakiejkolwiek przyczyny, albo podjudzany z czyjejś strony
postanowił w zuchwały sposób wykraść Bożą koronę i włożyć na swoją
głowę. Co było okropnym bluźnierstwem i haniebnym czynem względem
Stwórcy. Ciężkim przestępstwem szatana jest, że on nie mając kogoś, kto
by jego do tego nakłaniał, a mimo to on zgrzeszył.
To przyniosło jemu haniebną niesławę i on stał się znanym pod imieniem
„ojca kłamstwa” Jan 8:44 które on otrzymał według tej samej tradycji,
gdzie człowieka, który zakłada jakiegoś rodzaju szkołę, gdzie naucza
jakiejś umiejętności lub sztuki stając się jej ojcem –
założycielem. I chociaż ludziom nie zagraża wyższy akt zdrady szatana,
to oni zbliżają się do niego wynajdując różnego rodzaju zło.
Rzym. 1:30 Grzech to starodawne rzemiosło.
Lecz podobnie do tego jak i w innych rzemiosłach ludzie przedsiębiorczy
wydają lepsze lub ulepszone produkty oparte o lepsze technologie.
Każde pokolenie wydaje na świat bardzo niskich ludzi, którzy obmyślają
nowe grzechy, pomnażają światowe zło.
Płciowe wypaczenia, to jest starodawny grzech, lecz mieszkańcy Sodomy
oddawali się jemu po nowemu, wymyślając coraz to nowe metody i to
zboczenie do tej pory nosi ich imię. Jedni obmyślają nowe herezje, inni
nowe bluźnierstwa. Ci, którzy pragną krwi wymyślają nowe metody
prześladowania sprawiedliwych ludzi. I w miarę zbliżania się ku końcowi
wieków, każdy nowy wiek przewyższa grzesznością poprzedni. Ismael i
naśmiewcy starego świata będą wydawać się dziećmi i dyletantami w
porównaniu z cynikami i okrutnymi prześladowcami ostatnich dni.
Przemyślcie dwa razy zanim wykorzystacie swój umysł do wymyślania
nowych grzechów.
Wy możecie Boga popchnąć, aby posłużył się nową karą.
Sodomczycy wymyślili nowy sposób grzeszenia dlatego też Bóg
wykorzystał nowy sposób ukarania spuszczając na nich piekło z nieba.
Te same diabły, które doprowadziły do grzechu stając się także i jego
głównymi roznosicielami. Dlatego też złe duchy nazywają kusicielami, a
grzech - robotą diabła, niezależnie kto to popełnił ten grzech zasługę w
wybudowaniu domu przypisuje się architektowi, nawet wtedy kiedy to w
rzeczywistości inny człowiek go buduje. Kiedy wy popychacie
kogokolwiek do grzechu, to wy bierzecie na siebie funkcję diabła. Niech
on zajmuje si ę tym sam, jeżeli może, lecz nigdy nie pozwalajcie, aby on
wykorzystywał was jako najemników. Nakłaniać do grzechu jest czymś
znacznie
gorszym niż grzeszyć samemu. Ci, którzy kuszą innych rzucają nasiona
swojej grzeszności w żyzną glebę i hodują dla diabła nową latorośl
doprowadzając do rozradzania się diabelskiego grzechu przez złość i
nienawiść swojego serca. I przez to udowadniając, że grzech wewnątrz
was jest rzeczywiście wielki. Szczególnie obrzydliwym jest, kiedy w
podobny sposób zachowują się rodzice.
Kim są oni jeżeli nie sługami diabła, jeżeli przez własny przykład uczą
dzieci katechizacji diabła – bluźnierstw, kłamstwa i pijaństwa. A czy wy
wiecie co się dzieje kiedy wy kusicie. Powiem wam otwarcie: Czynicie to
czego nie można przekreślić przez pokutę. Zarażając członków swojej
rodziny i przyjaciół
grzesznością zmuszacie ich przyłączyć się do diabelskiego zgromadzenia.
W rezultacie być może uznajecie swój błąd i zejdziecie z drogi zła. Lecz
czy wy będziecie mogli zawrócić do tych, których skierowaliście na drogę
zła walcząc z naciskiem wewnętrznego pokoju, aby z powrotem przyjść
do Jezusa za każdą cenę. Wy będziecie płakać, prosić, padać przed nim,
wasze serce będzie rozrywane od rozpaczy, tak jak serce Lamecha. Lecz z
ubolewaniem ich zbawienie nie zależy od was. Jakim gorzkim będzie
widok ich na drodze prowadzącej do piekła i wiedzieć, że wy
zapłaciliście opłatę celną, lecz nie mieliście możliwości powrócenia ich z
powrotem. Nawet jeżeli wy umrzecie, to wasze grzechy mogą być
kontynuowane na następnych pokoleniach. Jeżeli ze złymi zamiarami i
stanęli w swoim zepsuciu upadłe anioły czynią zło nie przypadkowo i nie
od czasu do czasu, a rozmyślnie i ciągle.
Przezwisko diabła „fałszywy”
określa jego naturę, jego dążenie, aby odróżnić i męczyć innych. On ciąg
nie dusze do grzechu nie dlatego, że on znajduje w tym zajęciu
zadowolenie lub wygodę. On wiele wie, ażeby otrzymać radość od
grzechu i odpoczynek. On zna swój wyrok i drży na myśl o tym.
Jednak jego gniew i zła natura kieruje nim bezwzględnie. On pragnie
krwi jak wściekły pies.

A różnica jest w tym, że pies w końcu osłabnie, lecz szatan nigdy nie
ustaje w pracy oprawcy. 3. Chociaż szatan domaga się osądzenia
wiecznego każdej duszy, głównym celem jego zemsty są święci. I gdyby
to było możliwe, on nie pozostawiłby żadnej owcy z Chrystusowego
stada – jaką więc jest jego nienawiść na Boga, Którego on nienawidzi
absolutną nienawiścią. A na ile on nie może uczynić cokolwiek Bogu
złego, to on zwalcza Jego przez świętych.
On wie, że życie świętych w pełnym sensie tego słowa zależy od życia
Boga. Jeżeli karmicie się na zielonych pastwiskach Boga i pijecie ze
źródła Jego łaski, to uważajcie. Szatan obowiązkowo napada na was. On
wie, że chwała, którą posługuje się Bóg w tym świecie jest związana z
potokiem Jego łaski. Dlatego on ciągle buduje tamę ze swoich ciemnych
dzieł ażeby zatamować przepływ łaski na świętych. Oto to co jest
najgorsze i można o nim powiedzieć, że oni ciągle są wrogami Boga, a dla
nas w Bogu są zdroje Jego łaski.
1) Konieczność zrozumienia natury diabła.
Dlaczego powinniśmy znać skalę diabelskiej nienawiści? Wśród
pozostałego jego dzieła na myśl przychodzi kilka zdolności, które my
możemy posiąść.
a) Ażeby demaskować samozadowolenie grzesznika.
Jeżeli dobre czyny jakiegokolwiek człowieka nie przegrywają przy
porównaniu z czynami innego człowieka obojętnie jakiego, to znaczy, że
jeżeli one nie są gorsze czy nędzniejsze, to on liczy na to, że jemu uda się
przejść kontrolę Bożą. Zanim Duch Święty będzie mógł
upewnić takiego człowieka o jego potrzebie w Chrystusie, to najpierw
powinien zgodzić się on z Bogiem, że jego sprawiedliwość to podarte
łachmany. I jeżeli on zobaczy jak jest zabrudzone źródło, z którego on
ciągle pije, to pomoże to jemu uświadomić sobie skalę jego grzeszności.
I tak otrzymaliście pewne przedstawienie, wiedząc o szatańskiej sile, o
potwornej nienawiści. Tak więc powinniście się domyśleć o swojej
skłonności jak też i każdego człowieka do grzechu. Najlepszy
przedstawiciel człowieczeństwa, najszczerszy lantrop, albo zwolennik
moralnej czystości – nosi na sobie te same nasiona zepsucia, ten sam
pociąg do zła, co i sam diabeł. Jeżeli jego prawdziwa natura do tej pory
tego nie przejawiła, to tylko dzięki interwencji miłosiernego i
Wszechmogącego Boga. Ponieważ dopóki wy nie staniecie się nowym
stworzeniem w Chrystusie, to należycie do tego samego plemienia co i
wąż i wewnątrz was jest to nasienie.
A diabeł może zrodzić tylko podobne do siebie dziecko.
Grzeszniku jeżeli wy nie nadążacie w naśladowaniu szatana tutaj na
ziemi, to możecie być pewnymi, że będziecie podobni do niego w piekle.
Tamtejszy płomień zniszczy farbę, którą jest pokryta wasza twarz. Święci
w niebie są porównywani do aniołów w miłości i w oddaniu Bogu, a
osądzeni na wieczne męki zrównają się z diabłami nie tylko w karaniu,
lecz i w grzechu. Zanim się usprawiedliwicie dobrymi zamiarami,
zrozumiecie, ze jeżeli macie dobre serce, to i u diabła jest także. Jeżeli
jego natura jest grzeszna to i wasza także.
Niedostatki, które wydają się wam

takimi n ic nie znaczącymi – a to są symptomy śmiertelnej wewnętrznej


choroby. Nie otrzymawszy Ewangelicznego leku Krwi Chrystusa, wy
umrzecie jako trędowaci. Grzech to choroba, która nasila się wraz ze
starzeniem się, gdyż młody grzesznik stanie się starym diabłem. I ta
choroba zawsze jest przekazywana dziedzicznie.
b) Ażeby napiętnować dumnego świętego (samozadowolonego).
Święty, którego Chrystus odkupił we wczesnym wieku powinien być
świadomym potencjalnej grzeszności swojego serca. On może otrzymać
o tym całkiem jasne wyobrażenie patrząc w lustro diabelskiej natury.
Ażeby we właściwy sposób zrozumieć znaczenie krzyża w naszym życiu
jest dla was koniecznym, aby zrozumieć, że wy jesteście
takim samym dłużnikiem Bożej dobroci jak ten najgorszy z grzeszników.
I dopóki wy nie otrzymacie przebaczenia od Chrystusa, to na waszą
duszę wydany jest taki sam śmiertelny wyrok jak i dla duszy Judasza. I
jeżeli wyście nie zgrzeszyli tak ciężko jak ktoś inny, to wcale nie oznacza,
że jesteście lepszymi, po prostu Bóg był
miłosierny względem was. Od samego narodzenia naszą starą naturę
upiększa pieczęć postawiona przez diabła z napisem
„zdrajca” Bóg Władca posiada prawo zniszczyć nas od razu na miejscu,
tak jak my niszczymy gniazdo jadowitych żmij – nie przez to, że oni
uczynili jakieś zło komuś, lecz dlatego, ze my znamy ich potencjalne
niebezpieczeństwo. Możecie powiedzieć, że kiedy Bóg przyszedł do was,
czy wasze myśli były czyste i zamiary święte?
Czyż już wtedy nie byliście uzbrojeni w oręż nie pokory, duchem
chciwości, wiarołomni sercem, obłudnym językiem?
Lecz cóż tam, przecież cała wasza istota była zarażona wrogością
przeciwko Bogu. Ono leżało jako drewniany ułomek w oczekiwaniu na
iskrę. Skłońcie kolana i pokornie dziękujcie Temu kto posłał
Swojego Ducha i łaskę, ażeby powstrzymać was, chociaż wasze jestestwo
nie myślało o niczym innym jak tylko o wojnie z Bogiem i Jego prawami.
c) Ażeby ujawnić zamysł szatana w popełnianiu grzechu.
Jedna z przyczyn tego, co tak nas może lekko skłonić do grzechu zawiera
się w tym, że my nie rozumiemy celu szatana. Przy popełnianiu grzechu,
on postępuje z ludźmi tak samo jak dowódcy wojskowi postępują ze
swoimi żołnierzami w czasie potyczki.
Dowódcy każą uderzać z bębny, wzywają ochotników i obiecują wysoką
zapłatę i posadę dla zwerbowanych. I tak zachęceni
obecnymi przywilejami żołnierze napływają tłumnie wcale nie
zastanawiają się czym to jest i jakie stanowi zagrożenie i czy to jest
sprawiedliwe.
Szatan skłania do grzechu obiecując, ze da udział w wojnie i w służbie,
grzesznik otrzyma szczodre wynagrodzenie, siłę, sławę albo bogactwo.
Mnóstwo nierozsądnych dusz, które szatan zdobył przez swoje chytrze
przemyślane dowody, a także przez oddziaływanie na ich pożądliwą
naturę. Tylko jednostki zadawały sobie trud, aby spytać: dlaczego diabeł
tak bardzo chce abym stanął w jego rzędy.
Czy potrzeba wam mówić? Czy wy myślicie, że jego celem jest, aby was
zadowolić lub wasza wygoda. Nic podobnego! Całe to dążenie jest
egoistyczne. On zataił nienawiść do Boga przy pomocy grzechu i zmusza
was abyście stawali w tej całek kłótni po ego stronie. Lecz oni
zapominają wspomnieć, że ochraniając jego pychę i zadowalając jego
kaprysy, wy tym samym poddajecie ryzyku swoje dusze. Lecz jego
bardzo mało niepokoi wasza pomyślność, tak jak los żołnierzy
wysyłanych na pewną śmierć martwi niemądrego generała.
Dlaczego wy wiedząc o tym łączyliście się z diabłem w jego walce z
Bogiem? On posyła was na pewną śmierć. I ten krwawy Joab wyśle was
tam skąd nikt już nie powracał żywy. Jeżeli wy znajdziecie się tam, gdzie
świszczą kule Boga, wy martwymi, szybko rzucajcie oręż i poddawajcie
się.
2) Zepsucie ducha u świętych: przyczyny i metody uzdrowienia.
Duchy nienawiści odpowiedzialne są głównie za zepsucie ducha u
świętych. Nie ma takiego grzechu, który by nie miał zgubnych
duchowych następstw. Lecz niektóre grzechy można nazwać specy
cznymi duchowymi grzechami. Szczególnie wyróżniają się dwie
różnorodności – grzechy przechowywane w sercu i grzechy
b3ezpośrednio powiązane z religijną sferą, bałwochwalstwo, pycha,
niewiara, herezja itp. Paweł nazywa je zmazami ducha i oddziela je od
zmazy ciała. 2 Kor. 7:1
a) Pierwszy rodzaj zepsucia ducha: grzech przechowywany w sercu.
Jeżeli sceną, na której grzech odgrywa swoją rolę jest dusza, albo serce,
to jest to duchowy grzech. A takimi są nieczyste pomysły i pragnienia,
które nie wychodzą na wierzch, lecz tym nie mniej realnie istnieją w
wewnętrznym człowieku. Jak i we wszystkich pozostałych grzechach
niewidocznych . niewidocznym podjudzaniem grzechów serca jest
szatan. Co czynić kiedy wami zawładnie, myśli i uczucia, które jak już
wiecie są obrzydliwe dla Boga.
Wy nie chcecie krytykować, lecz krytykujecie, nie chcecie, aby z was
pochodziły złe pragnienia, ale one pochodzą i was ogarniają. Jak zebrać
kamienie potknięć, którymi szatan zagrodził przepływ myśli i
wykorzystać je na budowę monumentu ku chwale Ojca? Można tego
dokonać dwoma sposobami; Uważnym nadzorem nad swoim sercem i
stanowczym sprzeciwem wobec jego grzechów. Po pierwsze ciągle
śledźcie za swoim sercem. Jakie przyjęcie spotka szatan kiedy przyjdzie z
tymi duchami nienawiści i poprosi, abyście udzielili jemu uwagi. Nie
pytam się was czy podobni goście przystąpią próg wasz.
Gdybyśmy posiadali możliwość Boża zajrzenia do serca człowieka, to
byśmy zobaczyli, że najgorsze z grzechów są obecne w każdym
chrześcijaninie. My już wiemy, że ich nasiona były zasiane na polach
naszych serc przez złego siewcę szatana. Czy my pozostawimy dla niego
w swoich sercach żyzną ziemię, albo uzbroimy się w pobożne myśli i
modlitwy i oblejemy je olejem i podniesiemy zapałkę, ażeby one były
zniszczone przez święty ogień. A szatan wie jak skradać się
niezauważalnie. Wielu z tych którzy w strachu uchylają się od
duchowych grzechów obawiających się w świetle dnia w postaci
cielesnych umiejętności, poddaje się oszustwu i zaprasza ich do swojego
wnętrza – do wewnętrznego pokoju jako drogich gości.
Jakiż to porządny członek kościoła pozwoli sobie, aby spacerować pod
rękę z prostytutką? Jednak w świątyni swojego serca on może dowolnie
kierować swoje nieczyste pomysły na przedmiot, który pożąda jego
namiętność. Większość z nas na pewno by nigdy nie popełniła zabójstwa,
lecz jak często my dopadamy swojego bliźniego w ciemnym zaułku w
swoich myślach i rozrywamy jego na kawałki

pałając zemstą po jakiejś tam małej sprzeczce. Chrześcijaninie, musisz


przyznać, że kiedy nienawistne lub nieczyste myśli po raz pierwszy
przenikają wasze serca i świadomość, to wy jeszcze nie zgrzeszyliście.
Ale to jest robota diabła. Lecz jeżeli wy zapraszacie ich, aby usiedli i
rozpoczynacie rozmowę z nim i, to przekształcacie się w ich wspólników.
Nawet jeżeli wy dacie im miejsce, tym myślom na bardzo krótki czas
schronienie w waszym sercu. Wasza decyzja, aby się nie poddawać
pokuszeniu, w którym już się znaleźliście i daliście im gościnę,
ugościliście ich, nie jest żadną przeszkodą dla szatana i dla pragnień
ciała. Oto na czym powinna się opierać wasza ufność i nieczyste myśli nie
zatrzymają się tam gdzie nierozłącznie włada miłość Chrystusa. Słysząc
waszą rozmowę z Chrystusem, oni będą wystraszeni jak zabójca, który
uciekł z więzienia i zobaczył, że go poznali. I strach ich będzie
usprawiedliwiony, ponieważ wasze prawdziwe myśli sprawiedliwe
wyśledzą grzeszne pomysły i zniszczą je na miejscu.
A sąd i rozprawa będą natychmiastowymi. Po wtóre zdecydowanie
sprzeciwiajcie się grzechom serca pokazując tym samym do czego
jesteśmy po prawdzie powołani. My potrzebujemy ciągłego
napominania, że grzechy serca są dla nas niebezpieczne i są takimi
samymi grzechami jak wszystkie pozostałe. Zamysł głupca jest
grzechem. Przysł. 24:9
Każda cząstka piekła jest piekłem. Dlatego zawiść i zabójstwo
dokonywane w sercu są takim samym grzechem tak jakby one
dokonywane były w rzeczywistości. Podobne myśli nie mogą się
rozrosnąć w świadomości chrześcijan bez poważnych następstw.
Wasza dusza jest mieszkaniem Ducha Świętego. On ją zajmuje całą.
I kiedy zobaczy, ze wy oddajecie pokoje dla pożądliwości diabła, to On to
zrozumie, że dla Niego pora odejść. Jeżeli cenicie Jego obecność, to
powiedźcie to Chrystusowi już przy pierwszym pukaniu diabła i
wyrzeknijcie się wszelkich myśli, które nie są dobrowolnymi
niewolnikami Boga. Wy rozumiecie dlaczego grzechy serca mogą być
nawet bardzo ciężkimi i dusza uczestniczy w jakimś nieczystym
dziele to tym gorzej. Lecz czym bardziej serce i dusza są wciągnięte w
jakieś dobre dzieło, to droższymi stają się jego kosztowności, jeżeli o tym
ludzie nie myślą.
Jak powiedział Chrystus, dwa drobne pieniążki wdowy były bardzo
cenną o arą. A dlaczego? Nie dlatego, że ona przewyższała wszystkich,
lecz dlatego, że ona okazała się wyżej w sercu jej. Niech szatan próbuje
zataczać do waszego serca swoje fantazje. Wy nie możecie powstrzymać
jego, tak jak nie można powstrzymać nadciągającego huraganu.
Kiedy zbliża się burza grzesznych myśli. Wy będziecie mogli
przedsięwziąć miary ostrożności. Pierwszą miarą ostrożności.
Zapieczętujcie okna swojego serca modlitwą.
Jeżeli nie możecie utrzymać języka w ryzach i jest on niepokorny i to co
wam szepce do świadomości, bo tam myśli rodzą się i kłębią jak pszczoły
w poruszonym ulu. W tym jest zawarty cały sekret, ażeby kierować
myślami poproście Chrystusa, aby On kierował
waszym sercem. Jak o tym często powtarzał Dawid. On rozumiał, że
kierowanie swoim sercem jest niedostępnym dla jego umiejętności i
możliwości. Lecz on posiadał obietnicę Boga o pomocy dla ufających
Jemu i jeżeli wy – Boże dziecko ono jest i u was. Ps. 38:23
Przysł.
30:5 Co byście odczuli gdyby wasze dzieci znalazły się w pułapce w
zatopionym przez wodę domu i odprawiliby wam , abyście je przenieśli
do bezpiecznego miejsca. Na pewno i to samo odczuwa wasz Niebiański
Ojciec, kiedy to potok zagraża zalaniem nas, lecz my odmawiamy by się
uchwycić Jego obietnicy, która chce przenieść nas przez żywioł. Kiedy
zadłużenie każe nam wejść w bardziej bliską społeczność niż zazwyczaj i
zetknąć się ze światem, to wy powinniście więcej niż modlić się szczerze
niż zazwyczaj. Bo właśnie wtedy diabelskie myśli zaczną się na was
rzucać jak szarańcza.
Przede wszystkim pamiętajcie, że wy pracujecie w imieniu Boga, a nie
dla siebie. Boże obietnice, aby was osłaniać zawierają warunek.
Powierz Panu swoje sprawy. Przysł. 16:3 Nie starajcie się odeprzeć ataku
diabła swoimi własnymi siłami. Powiedzcie Bogu, że wy boicie się tego,
co może się stać jeżeli On nie przetnie tych grzesznych fantazji. Uczyńcie
Jego Cenzorem swoich myśli i nie będziecie się musieli niepokoić, ze ręka
diabła dosięgnie was jeżeli wy z pomocą modlitwy postawicie siebie pod
osłoną Wszechmogącego. Druga miara ostrożności: Trzymajcie swoje
uczucia i swoje postrzegania pod ścisłą ochroną. Szatan lata ponad
głowami upatrując miejsca dla swojej przystani takie jak: oczy, uszy,
które otwierają jemu lekki dostęp do wewnętrznego człowieka. Jak
ściśnięte duszne powietrze zatruwa wszystko dookoła tak i niezdrowe
myśli zatruwają całą osobowość człowieka. Oddychajcie czystym
powietrzem. Co dotyczy waszych oczu, to starajcie się patrzeć w niebo.
Grzeszne przedmioty powodują grzeszne myśli. Czyż więc święte
przedmioty nie mogłyby spowodować, że zaczniecie święcie myśleć.
Trzecia miara ostrożności: codziennie kontrolujcie swoje serce.
Wydzielajcie zawsze określony czas dla przeglądu swoich myśli, które
określałyby wasze zachowanie i postępowanie. Nawołując do
podporządkowania się uczniów, nauczyciel nie wychodzi z klasy, lecz jest
obecny do końca lekcji. A jak według was macie się zajmować pożyteczną
pracą? Bo szum, który one powodują bardzo szybko wypełni całą szkołę.
Wasze serce ma przypominać posłusznego ucznia. A ten straszny

szum, które ono podnosi gniew, zawiść, rozdrażnienie, gorycz i cała


reszta uwarunkowana jest w główny sposób, tym jak wy jego
przedstawiliście dla samego siebie. Świadomość jest klasycznym
pokojem ludzkiego organizmu, a serce – to uczeń. Wy powinniście
bardzo uważnie ustosunkowywać si ę do tego, jak przebiega nauka.
A to jest dobry sposób do kontroli
serca, sprawiedliwe albo grzeszne wasze myśli was opanowały.
Jeżeli prawidłowe to czy wy w tym uznajecie zasługę Chrystusa. A jeżeli
grzeszne, to czy wy przestraszywszy się jesteście gotowi, aby przegnać
tych natrętnych łobuzów? Odpowiadając twierdząco
udowadniacie, że te duchy zostały posłane przez szatana i nie mają z
wami nic wspólnego.
Prócz grzesznych myśli przychodzą także i inne niechciane myśli. A to są
puste i próżne nie przynoszące żadnej korzyści fantazje. I chociaż same w
sobie one mogą wydawać się wam nie takimi już przewrotnymi, lecz one
zabierają wam czas, który można byłoby spożytkować na coś lepszego. A
kto z nas posiada dużo zbytecznego czasu. Jak woda płynąca obok młyna,
tak każda myśl, która nie pomaga Bożemu dziełu jest utracona na
próżno. Pszczoła nie siada na kwiatku, który już nie ma nektaru. A
chrześcijanin nie będzie wydzielał myśli, które nie karmią jego ducha.
Lecz nawet prawidłowe jego myśli nie stanowią przeszkody dla
diabelskiego pokuszenia. Na przykład pokonani poczuciem winy za
swoje grzechy wy możecie szczerze rozpłakać się przed Bogiem. Lecz
jeżeli dacie pochłonąć przez gryzące sumienie, to wy ryzykujecie utratą
wiary w wielkie Boże obietnice o odkupieniu łaską. Albo powiemy, ze
wszystkie nasze myśli mogą się obracać wokół
potrzeb waszej rodziny. Troska o bliskich bez wątpienia jest popierana
przez Pismo. Jeżeli wy jednak udzielacie tym obowiązkom tak wiele
uwagi, to zapominacie o prawdziwym karmicielu – Bogu, to wasza
niedostateczna. Mamy polecenia, aby uczyć się i przestrzegać wszystkie
rekomendację Boga. Jaki sens jest zawarty w jednej z Bożych prawd,
pokazując, że one są wam najbardziej bliskimi, jeżeli wy lekceważycie
pozostałe. To wy znajdziecie się w tym samym nędznym położeniu, jak
człowiek, któremu chirurg zatrzymał krwotok z małej żyły i przy tym
przeciął
główną arterię żylną. Podobna nieuwaga może uczynić z człowieka
kalekę jeżeli nie zabije od razu. Wasza dusza jest bardzo czułym tworem
i utrzymanie jej w równowadze wymaga wielu wysiłków.
Ciągle uważajcie na to ażeby skupiając się na jednym lub na dwóch
Bożych poleceniach danych przez Boga nie przynieść ujmy pozostałym.
b) Drugi rodzaj zepsucia: grzechy związane z religijną sferą.
Tematyczne ukierunkowanie tych grzechów pozwala nazwać ich
„religijnymi grzechami” .
podobnie do grzechów przechowywanych w sercu, te duchowe wady
demoralizują nie tylko ciało lecz wywołują na wpływ wewnętrznego
człowieka, szatan osiąga przy ich pomocy większe postępy.
Poznajcie siebie jako pouczanie z dwoma ulubionymi grzechami szatana
zabłądzeniami, zahaczającymi religijne zabłądzenia doprowadzającymi
do pychy.
Zabłądzenia zahaczające o religijne zasady.
Szatan pracował jeszcze przy pierwszych zasiewach Ewangelii
rozrzucając nasiona swojej zatrutej trawy wśród pszenicznych ziaren
Chrystusa. Zwróćcie uwagę jak często apostoł
musiał
wykorzeniać szkodliwe zabłądzenia przenikające do pierwszych
chrześcijan. Dlaczego szatan jest opanowany pragnieniem wykrzywiania
Bożych zasad. Po pierwsze: Bóg wysoko ceni Swoją prawdę. Ps. 138:2 W
stosunku do niej Bóg przejawia wielką drobiazgowość niż w stosunku do
pozostałych Swoich działań. Pan Jezus powiedział: Niebo i ziemia
przeminą… Mat.
24:35 Bóg może stworzyć ile tylko zechce nowych światów, lecz On nie
może stworzyć nowej prawdy. Dlatego On nie pozwoli stracić z niej
nawet joty. Wiedząc o tym szatan wkłada całą swoją duszę i skaża to co
jest drogie w oczach Boga. Tak samo drogim powinno być dla nas. Słowo
to jest lustro, w którym widzimy Chrystusa i patrząc na Niego
przekształcamy się przy pomocy Ducha Świętego w Jego podobieństwo. I
jeżeli lustro jest spękane, to nasza wyobraźnia o Nim będzie wypaczona,
kiedy to w swojej początkowej czystości Słowo przedstawia Chrystusa w
całej Jego Sławie. Teraz wy rozumiecie, że napadając naprawdę szatan
nie tylko trąca Boga, lecz także i Bożych Świętych. Jeżeli Jemu uda się
wprowadzić ich w zabłądzenie, to to osłabi jeżeli nie zniszczy całej siły
pobożności.
Apostoł łączy ducha siły i zdrowy rozsądek (2 Tym. 1:7
powściągliwości) Nas powołują abyśmy polubili czyste, niesfałszowane
mleko…
1 Piotr 2:2 Jak mleko mieszają z wodą. Słowo wymieszane z
zabłądzeniami nie jest jadalnym. Każde zabłądzenie obojętnie jakim
niewinnym b y nie było nie wydawało się –
jest pasożytem. I tak bluszcz niszczy siłę drzewa, które oplątuje, tak
zabłądzeniem wyczerpuje siłę prawdy. Dusza karmiąca się podpsutą
prawdą nie wyrasta na mocną i zdrową. Podchodząc do drugiego
porównania, Paweł mówi o wierzących połączonych ślubem z
Chrystusem. Oddzielając zabłądzenie wy przyjmujecie na Chrystusowym
łożu postronnych i dokonujecie cudzołóstwa. .
jednym ze strasznych następstw jest wyobcowanie się od prawdziwego
małżonka i przestawienie myśli na nieprawy związek.
Widzimy jak to ma miejsce z obecnym Kościołem, gdzie różnego rodzaju
grupki przyjmują jakiego rodzaju doktrynalne zabłądzenie nawet
zwyczajną herezję i bronią jej z wielkim entuzjazmem bardziej niż proste
prawdy Ewangelii, które prowadzą do Chrystusa. Straty w takich
wypadkach są ogromne ponieważ Chrystus nigdy nie może dzielić
prawdziwej małżeńskiej miłości z duszą, która wchodzi, aby błądzić
mam nadzieję, że teraz wyście zrozumieli, że zabłądzenie jest nie takim
niewinnym jak inni myślą. Ono nie tylko rozrywa stosunki świętego z
umiłowanym, lecz one burzą pokój Oblubienicy.
Słyszę, że miedzy wami zdarzają się… 1Kor. 11:18-19 Sens w tym, że
podziały są owocami pozamałżeńskiego związku z zabłądzeniem.
Kiedy chrześcijanie chodzą w prawdzie, to im towarzyszą, jedność,
miłość, a kiedy chodzą w zabłądzeniu, to im towarzyszą podziały.
Oto instrukcja dla wszystkich, którzy chcą usłyszeć, a szczególnie dla
tych, którzy siebie nazywają chrześcijanami. Czyżbyście byli na tyle
samozadowoleni z tego, że te wszystkie rozmowy o skażeniu Bożych
obietnic nie mają względem was żadnego znaczenia. Jeżeli tak to jak
bardzo niebezpieczną pozycję wy zajmujecie. Doktrynalne zabłądzenie –
to choroba naszego czasu. Co zmusza was do tego, abyście myśleli, że
jesteście wplątani, aby być przeciwko niej.

Powinienem wam powiedzieć, że to taka choroba, którą nie leczy się


przez zażycie jednej dawki leku. Lecz czym bardziej i więcej stajemy się
wyczulonymi w swoich religijnych badaniach, to tym bardzie uważnie
powinniśmy się wystrzegać zabłądzenia.
Wielki kaznodzieja Paweł odczuwał konieczność przypominania przez
cały czas. On nie mógłby wygłosić choćby jednego kazania, ani podpisać
choćby jednego listu ostrzegając przed tym, co mogłoby sfałszować
Ewangelię. On był pewien tego, że takie ostrzeżenie jest potrzebne
świętym w Galatach, Koryncie i Filipii.
Czyżby więc w naszych dniach my już nie potrzebujemy jego pouczenia?
Szatan nie ustaje w wysuwaniu swoich intryg. My nie śmiemy uspakajać
się w poszukiwaniu Bożej prawdy. Lecz jak wy będziecie mogli
przygotować siebie do takiego zadania? Po pierwsze: upewnijcie się w
waszym sercu czy ono przeżyło pełną zmianę.
Upewnijcie czy wasze serce dobrze przygotowało się do tego ażeby
wasza wiara w Chrystusie zakorzeniła się i wyrosła. I tak tylko ona może
dać odpowiedni wzrost i przez to zabłądzenia będą wyparte.
Jeżeli wy zostaniecie utwierdzeni w Chrystusie, to to was ostrzeże i
ochron i od poważnego zabłądzenia. Wcale nie mówię, że od wszelkich
zabłądzeń, lecz jestem pewny, że od zabłądzeń, które pociągają za sobą
osądzenie.
Znajomość prawdy, to jedno a znajomość jej w doskonałości dzięki
pomazaniu przez Ducha Świętego, to zupełnie co innego. Nawet dla
diabła jest dostępna prosta wiedza. Lecz tylko święci mogą poznać z
pomocą Ducha Świętego. Pomazanie to jest to co daje waszej duszy siłę
Chrystusowego pomazania. A to jest kotwica, która nie pozwoli płynąć z
prądem i unosić się będąc pędzony przez wiatry od prawdy różnych
nauk. Hebr. 13:9 Kiedy tylko przeżyjecie pełną zmianę serca i
przystąpicie do codziennego umartwiania ciała. To nawet biorę na siebie
odpowiedzialność, aby śmiało powiedzieć, że nie spotkałem żadnego
heretyka, którego przyczyna zejścia z właściwej drogi nie leżała w ciele.
Oni zaspakajają albo swoje cielesne wymagania, albo
pragnienia bycia kimś. Chrześcijanie jeżeli wy raz na zawsze przerwiecie
swoje zobowiązania wobec ciała i staniecie się wolnymi ludźmi w
Chrystusie, to prawda będzie waszą prawdziwą towarzyszką. Uczcie się
Słowa Bożego z oddaniem. Szatan posiada zwyczaj, aby zmusić ludzi do
wsłuchiwania się w to, co mówi skażona nauka (fałszywa), a czyni
człowieka głuchym względem prawdziwej nauki. On będzie często na
tyle na ile tylko można, aby odciągnąć świętego od Słowa Bożego i
odrzucać niektóre prawdy Boże. Lecz ten kto obala jedną prawdę nauki
traci błogosławienie zawarte we wszystkich. Paweł przepowiedział jak
to będzie wyglądać: Od prawdy odwrócą ucho, a zwrócą się ku baśniom 2
Tym. 4:4 Nie udawajcie, że wy jakobyście chcieli, aby was
przyprowadzono do prawdy jeżeli wy siebie nie angażujecie, aby uczyć
się tego, co mówi Słowo Boże. Wy niczym się nie odróżniacie od dziecka,
które mówi, że chce się uczyć, a tymczasem chodzi na wagary. Takie
dziecko musi być najpierw wezwane, aby zaczęło być samo
zdyscyplinowane. Wasz niebiański Ojciec jest dobry i dlatego On szybko
przyprowadzi was do Słowa zmuszając do zawstydzenia się i
zmartwienia niż pozwolić wam, aby wpaść w sieci szatańskiego
kłamstwa. Ucząc się Słowa Bożego i wzrastając w wierze wystrzegajcie
się nowych nauk. Nie starajcie się, aby zgadzać się ze wszystkim, co
słyszycie i to nawet z kazalnicy.
Przyznaję przy tym, że odrzucając jakąś tam naukę z tej przyczyny, że
wyście wcześniej nigdy nie słyszeli, jest nierozumnym. Lecz my mamy
pełne prawo, ażeby szczegółowo skontrolować je przed przyjęciem.
Kiedy wy uznacie jakieś nowe tłumaczenie prawdy to zwracajcie się do
Boga w modlitwie i proście o Jego radę. Badajcie Pismo. Rozważcie to z
waszym kapłanem i innymi chrześcijanami mądrymi i dojrzałymi,
którym możecie zaufać.
Prawda wytrzyma każde skrupulatne badanie. A to jest owoc, który się
nie zmienia i nie psuje przy zetknięciu się z innym. Zabłądzenie jest jak
ryba – która już po krótkim czasie zaczyna się psuć. Dlatego też niechaj te
nowe idee trochę postoją zanim będziecie mogli przygotować z nich
danie. Przecież nie chcecie zatruć swojej duszy zepsutą makrelą jeżeli
możecie się karmić niebieską manną.
Zabłądzenia doprowadzają do pychy (dumy) Pycha jest grzechem, który
przekształcił szatana, błogosławionego anioła w przeklętego diabła.
Szatan jak nikt inny poznał siłę kruszącej pychy. Czy temu należy się
dziwić, że on tak często się nią posługuje, ażeby zatruć świętych.
Urzeczywistnienie jego zamysłów upraszcza się kiedy ludzkie serce
obnaża wrodzone zamiłowania do niej. Pycha upaja człowieka jak
alkohol. Drugi łyk czyni zupełnie niezdolnym człowieka dla Boga. Pycha
jest niebezpieczna dlatego, że zmusza zarówno dobre jak też i głupie
nasze skłonności, aby były wożone na wozie. Z jednej strony ona działa
w koleżeństwie z innymi wadami. W istocie pozostałe wady służą jej we
dnie i w nocy, głosząc, że one same dla siebie są gospodarzami chociaż są
najemnikami pychy. Zaobserwujcie za tym kto oszukuje, kłamie i uciska
innych.
A czym on kieruje się jak nie pragnieniem, aby zawojować położeniem
zadowalającym jego dumę. Lecz jeszcze gorszym jest to, że ta oszukańcza
pycha nie tylko kooperuje z innymi nałogami ale stara się dostosować do
cnót, które żyją według zaleceń Boga.
Kiedy jej się to uda, widzimy człowieka, który szczerze uczestniczy w
modlitwie i sumiennie udziela się we wszystkich sprawach kościelnych i
jest uznawany za dobrego chrześcijanina. Tym nie mniej panem, któremu
on służy jest pycha. Pycha jest w stanie znaleźć dla siebie miejsce w
najbardziej pobożnych czynach i schować się pod sukniami
dobroczyńców. Na pewno słyszycie często jak
ktoś tam o aruje szczodrze dla biednych i zmusza ogół do zachwytu nad
jego szczodrością i oddaniem. Nie jest jednak wykluczonym, ze to pycha,
a nie współczucie pobudza jego, aby tak szczodrze rozdawał swoje złoto.
Inny znów może przeciwdziałać przeciwko wszelkiemu przejawowi
rozpusty i przez to b yć uważanym jako przykład dla chrześcijan. I znów
przyczyną
jego nienagannego życia może być pycha i całkowicie niewłaściwe i
sztuczne życie, a nie szczere przekonanie. A tak było z faryzeuszami,
którzy wystawiali na pokaz swoją religijność i szczycili się tym, że oni tak
bardzo różnią się od celników. Chrystus wyjaśnił
nam w dwóch słowach jak On odnosi się do podobnego stanu, podobnej
pobożności. Myślę, że to duchowa pycha wywołała u Boga wielką
obrzydliwość, ponieważ ona zamieszkuje na bardzo wysokim poziomie
niżeli cielesna. Życie chrześcijanina – to jest przejaw bardzo wysokiego
porządku niżeli życie zwyczajnego człowieka. I jeżeli przeciętny człowiek
pyszni się tym, że jego wywyższają nad innych w jego dotychczasowym
stanie to znaczy: bogactwem, sławą i pięknością, to znaczy, ze on skłonny
jest pysznić się kiedy uświadomi sobie, że posiada szczególne duchowe
właściwości.
Chciałbym zbadać trzy sfery przejawów pychy: pycha z darów, pycha z
łaski, pycha z przywilejów. Pierwsza sfera duchowej pychy –
pycha z darów. Pod słowem darami rozumiem te właściwości duchowe,
którymi Duch Święty obdarowuje chrześcijan jako pouczenia dla całego
Ciała Chrystusa – Kościoła.
Apostoł mówi o wielkiej różnorodności darów. 1Kor. 12:4 Tylko
popatrzcie dookoła na różnorodne stany i rodzaje roślin kwiatów i
otrzymacie pewne wyobrażenie o Bożej miłości względem nieskończonej
różnorodności. Tym nie mniej w sposób twórczy On podchodzi do
ludzkiej osobowości. Każde dziecko Boże jest niepowtarzalne i
niezastąpione dla prawdziwego funkcjonowania całego Ciała Chrystusa.
Kidy tylko do niego wdziera się pycha zaczyna się tworzenie hierarchii
wśród braci i wśród darów. I to jest czynnik, który
doprowadza do sporów i podziałów. Wiedząc o tym szatan stara się
dodać do każdego z darów nieco pychy w ten sposób on rzuca od razu
dwa kamienie, jeden uderza w Kościół, a drugi – kaleczy oddzielenie
świętego. Nie jest wykluczone, że pycha jest przyczyną tego, co swoimi
darami my przynosimy innymi, a tego jest bardzo mało. Kiedy pycha
przeważa my modlimy się, głosimy, pocieszamy,
radzimy, ażeby otaczający uważali nas za chodzące cnoty, dobroczyńców,
zamiast tego, aby czynić dobro otaczającym.
My podnosimy siebie na duchowy piedestał i mamy nadzieję, ze ci komu
my służymy będą
„tak powiedzmy” kłaniać się u ołtarza naszych dobrych czynów. Ale czy
zaakceptuje Bóg takie działanie? On powiedział bardzo wyraźnie, że nie
będzie dzielił Swojej chwały z nikim innym Izaj.
48:11 Szatan może stać się dobrym przyjacielem pokornego człowieka,
ażeby przeszkadzać jemu, lecz pyszny znajdzie się w jeszcze gorszym
położeniu, jemu będzie się sprzeciwiać Sam Bóg.
Jeżeli wy wątpicie, to czytajcie Jego Słowo: Bóg pysznym się sprzeciwia.
Jak. 4:6 Do tego nasza pycha – przyczyną tego, że my otrzymujemy tak
bardzo mało dobrego od darów innych chrześcijan. Pycha lokuje się w
nas i daje nam pewność naszej duchowej samowystarczalności. Nam się
wydaje, że jesteśmy tak bardzo dobrymi, albo zbyt sprawiedliwymi,
ażeby oczekiwać pomocy od innych świętych. My znajdujemy bardzo
mało kaznodziei, którzy byliby dostatecznie duchowymi, ażeby pouczać
nas. A jeżeli ktoś próbował nas upomnieć, to my od razu zatykamy uszy.
Pycha w oszukańczy sposób zmusza nas do myślenia, ja jestem bogatym
pracownikiem i w niczym nie mam potrzeby. Obj. 3:17
Niestety jak długo utrzyma się dusza, jeżeli ona z uporem odmawia
pełnowartościowego pokarmu i karmi się tylko wyszukanymi daniami
podniosłej teorii. Dokładnie tak jak prosty pokarm jest bardzo korzystny
dla naszego organizmu niż delikatny. Tak i niezmierna dieta prostych
Bożych prawd i zaleceń jest korzystniejszą dla naszych dusz aniżeli
pogrążanie się w rozkoszne dania teologicznych hipotez. Jeżeli wy
uważacie siebie za wysoko duchowych, to posłuchajcie: Wielu pokornych
chrześcijan posiadających według ludzkich miar niskie pochodzenie,
mogą wam wiele zaproponować jeżeli wy nie jesteście zbyt dumni, ażeby
przyjąć duchowy pokarm z ich rąk. Pycha zawsze burzy miłość i
czyni podziały wśród świętych. Bez miłości do braci skazani jesteśmy,
aby opuścić wiele z tego, co chce dać Bóg.
W Biblii powiedziano, ze dla każdego świętego są dane dary, ażeby one
przynosiły korzyści dla Ciała Chrystusa. Zwracam się więc do tych,
którzy uważają siebie za obdarowanych w porównaniu z innymi
członkami Kościoła: bądźcie zadowoleni ze swojego położenia.
Szczodre dary podnoszą świętego w oczach otaczających, lecz one jego
nie kuszą pychą. Nie zazdrośćcie tym, którzy są szczodrze obdarowani,
żałujcie ich i módlcie się za nich. Im nie jest lekko wniknąć w zabłądzenia
przywłaszczając sobie zasługę jakoby Bożą łaska była ich zasługą. Wy
posiadacie przed nimi rzeczywisty przywilej ponieważ posługujecie się
ich darami nie znając takiego pokuszenia, któremu podlega ich duma. A
teraz kilka ostrzeżeń dla tych, których Bóg obdarował bardzo szczodrze.
Pycha dąży do wzrostu tam gdzie darowane są lepsze dary. Dlatego
strzeżcie się pychy.
Jedyną rzeczą, która może przed nią ochronić jest pokora. Nie
zapominajcie, że wy potykacie się z duchami nienawiści. A ich celem jest,
aby was podnieść jak najwyżej, aby was bardzo bolało kiedy będziecie
padać. Oni będą się starali upewnić was, że wasze duchowe osiągnięcia
to rezultat waszych osobistych wysiłków i że wy zasługujecie na
szczególną uwagę. Lecz wy wiecie, że nie jest to prawdą. A jeżeli
zapomnieliście, to postarajcie się przypomnieć jakimi byliście do tego
czasu kiedy to Duch Święty przyszedł
do was z darami ze skarbnicy Bożej. A jak można pysznić się z powodu
czyjejś szczodrości.
Bardzo możliwe, że wasze dary wywrą wrażenie na otoczenie, lecz one
nie mają żadnego znaczenia przed Bogiem. On wie skąd one się pojawiły.
Bo tam gdzie kwitnie pycha, tam cierpi Ciało Chrystusowe. Gdyby Bóg
dał wam dary dla waszego osobistego zadowolenia, albo jako pouczenie,
to grzech pychy nie byłby tak bardzo niebezpieczny. Lecz kiedy wy
posługujecie się swoimi
darami, ażeby podnieść się to tym samym wy burzycie całe Ciało
Chrystusowe. Wasze dary konieczne są dla podtrzymania zdrowia całego
ciała, lecz je należy prawidłowo używać. Należy wiedzieć, że Chrystus
jest wielkim Lekarzem, a wy tylko asystenci, którzy korzystają z Jego
instrumentów i wykonują Jego polecenia. A tam gdzie pycha wzrasta,
tam mizernieje łaska. Jeżeli jesteście nadzieleni wielkimi darami, to
konieczność pokory wynika jeszcze z jednej przyczyny. Każda samo
zadowalająca myśl kosztuje wam miarę łaski. W sercu chrześcijanina
rozkwit ich obojgu jest niemożliwym. W
rzeczywistości kiedy łaska i pycha siadają razem za stołem, to pycha
zachowuje się jak obżarciuch, a łaska wstaje od stołu głodna. Pycha stara
się wziąć dla siebie to co najlepsze i jak najwięcej, aby zaspokoić swój
apetyt. Ta nienasycona namiętność pochłonie wasze uczucie
wdzięczności. I zamiast tego, aby błogosławić Boga, wy będziecie
oklaskiwać siebie.
Pycha pochłonie chrześcijańską miłość i zmusi was, abyście lekceważyli i
gardzili innymi chrześcijanami. Ona przeszkodzi wam uznać dary innych
chrześcijan ponieważ to by odebrało wam część waszej chwały, którą wy
chcecie posługiwać się nierozłącznie. I na koniec pycha tak psuje nasz
smak, że my tracimy możliwość cieszenia się czymkolwiek wziętym z
cudzego talerza. Tam gdzie pycha króluje tam Bóg karze. Bóg nie pozwoli
rosnąć w Swoim sadzie takim chwastom jak pycha, dlatego On używa
takich lub innych kar, aby je wykorzenić.
On może pozwolić wam abyście wpadli w grzech, który poniży was przed
ludźmi i Bogiem i zmusi was, aby z niesławą przyczołgać się do domu. On
może użyć ościenia dla ciała, który zatka mylny balon waszej pychy. A
jeżeli wasza pycha zagraża Jego czci i na ile wy odczujecie na sobie
naprawiające rózgi. Hiskiasz chwalił się swoim bogactwem i Bóg posłał
Haldejczyków i oni to wszystko zagrabili. Jonasz pysznił się ze swojej
tykwy i Bóg posłał
robaka ażeby ją zniszczył. Jak można mieć nadzieję, że Bóg będzie patrzył
na waszą pychę przez palce, jeżeli on tak bardzo surowo ukarał ten
grzech u innych ze Swoich dzieci. Bo tam gdzie są dane dary, Bóg
ustanawia Swoją kontrolę. Przypuśćmy, że wasz przyjaciel umarł
wyznaczają was przed śmiercią wykonawcą jego testamentu. I zamiast
tego, żeby podzielić dziedzictwo zgodnie z zapisem wy bierzecie sobie
wszystkie pieniądze i umieszczacie je w banku na swoje nazwisko i
potem chwalicie się wobec całego miasta jak bardzo jesteście bogatymi.
Jak długo będziecie oszukiwali ludzi?
Wcześniej lub później pojawią się prawni spadkobiercy i oni wezmą nie
tylko to, co im się należy, ale i pociągną was do sądu. W
religijnym sensie wy jesteście wykonawcą Bożej woli. On dał wam dary i
konkretne polecenie o tym w jaki sposób macie się nim i posługiwać. Do
tego czasu kiedy wy się rozliczycie ze wszystkimi spadkobiercami, to
wam pozostanie bardzo mało, aby chwalić się przed ludźmi. Nigdy nie
zapominajcie, że będziecie musieli się rozliczyć za talenty pozostawione
pod waszą opieką. Możliwe, że wy nie utajniacie swoje dary przed
otoczeniem, a ciągle służycie w Kościele, a to jest dobre. Pozwólcie, że
was jednak zapytam, a za czyją uważacie to zasługę? Przedstawcie, że ten
człowiek był
ustanowiony za wykonawcę testamentu, wypłacił wszystkim zgodnie z
zapisem, lecz uczynił do tego zapisu taką adnotację, że to pochodzi
wszystko od niego samego. Czy takiego człowieka nie nazwalibyśmy
krętaczem i złodziejem obcej godności. Pyszałek przypisuje sobie chwałę
za dobre czyny i tym samym staje się takim samym złodziejem. A co w
tym jest jeszcze bardziej strasznego, on okrada Samego Boga. A w jaki
sposób możemy się dowiedzieć czy nam nie zagraża niebezpieczeństwo
grzechu duchowej pychy w związku z waszymi darami? Poniżej wyszedł
za wrota Chrystus pozwolił szatanowi, aby ten podeptał
łaskę Piotra, aby pokazać jej prawdziwą naturę i strącił jego z wyżyn
pychy. Módlcie się, aby widząc was wspinających się po duchowej
drabinie, On obszedł się z wami tak samo litościwie. Kiedy Dawid

zaczął pysznić się siłą swojego królestwa i zamyślił, aby dokonać spisu.
Joab powiedział do króla: Oby Pan… 2 Sam. 24:3 Czy może pysznić się
koniuszy objeżdżając konia swojego pana, albo sad tym, ze na niego
świeci słońce. Najlepiej mówić o każdej cząstce łaski, jak ten młodzieniec
o swoim toporze, który utonął. Ach… 2 Król. 2
Król.
6:6 Miejcie nadzieję na siłę swoich dobroczynnych cnót, a zaraz staniecie
się niedbałymi w swojej służbie dla Chrystusa. Zrozumienie swojej
własnej słabości powstrzymuje was przed oddaleniem się od niego.
Kiedy zobaczycie, że wasz bufet jest pusty i że wszystko czego
potrzebujecie znajduje się tylko w Nim, to będziecie się bardzo zwracać
do Niego ażeby uzupełnić zapasy. A dusza, która myśli, ze może
zatroszczyć się sama o siebie mówi: Moich zapasów wystarczy na bardzo
długi czas. Niech więc modlą się wątpiący, bo moja wiara jest twarda, a ja
dobrze daję radę sam. Niech słabi zwracają się do Boga o pomoc.
Bardzo źle się dzieje z nami jeżeli my już więcej nie potrzebujemy, aby
ciągle nas pokrzepiała Boża łaska.
Ocena siły naszych cnót pobudza nas nie tylko do tego, aby obchodzić się
bez pomocy Boga no i czyni nas bezmyślnymi i zuchwałymi. A wy
chwalący się swoją religijnością skłonni, aby zaplątywać się w różnego
rodzaju sytuacje niebezpieczne, a następnie chwalicie się, że możecie
sobie dać radę z nimi. Wam się wydaje, że wy na tyle utwierdziliście się
w wierze i prawdzie, że już wami nie zdoła zachwiać cała rzesza
heretyków. Wy zaczniecie chodzić tam gdzie nie powinien chodzić żaden
chrześcijanin i słuchać tego czego nie powinien słuchać żaden
chrześcijanin i ciągle będziecie twierdzić, że jeżeli inni mogli zdradzić
Chrystusa w podobnych warunkach, to wy nigdy tego nie uczynicie. Piotr
nieraz ogłaszał tę nierozsądną pewność właśnie w czasie kiedy
ukrzyżowano Pana i wy wiecie, co z tego wyszło. Wiara Piotra była
zniszczona tam na miejscu gdzie Chrystus Swoim spojrzeniem pełnym
miłości pokazywał, że nadal miłuje Piotra prócz tego wzrosła pewność w
siłę własnej łaski i zmusiła was krytycznie odnosić się do waszych
współbraci chrześcijan, którzy są prawdziwie słabszymi od was, a to jest
niewybaczalny grzech. Jeżeli człowiek wpadnie w jakiś grzech – mówi
Paweł… Gal. 6:1 I jeżeli wy nie myślicie dlaczego wam uważających siebie
za tak bardzo nienagannych potrzeba uniżyć się i pomóc temu kto
odstępuje w powrocie do Boga, to przyczyna jest prosta, ażeby samemu
nie być kuszonym.
Bóg ostrzega was przed duchową samo nadzieją. A co zmusza ludzi, aby
bardzo źle się odnosili do ubogich? Oni uważają, że nigdy nie będą
takimi. A co zmusza chrześcijan do surowego osądzenia wszystkich
dookoła? Oni całkowicie są pewni w swojej pobożności uważają, że oni
nigdy nie będą mogli upaść. Bernard kiedy usłyszał
o krzykliwym grzechu kogokolwiek z braci powtarzał: On upadł
dzisiaj, a ja być może utopię się jutro. O gdybyśmy wszyscy posiadali
takiego ducha pokory. Po drugie: My możemy pysznić się z łaski kiedy to
polegamy na wartości naszej łaski myśląc, że my sami możemy być
wystarczająco dobrym, aby cieszyć Boga. Pismo jednak odróżnia wroga
łaski, która jest swoją sprawiedliwością i stawia się ją po przeciwległej
stronie sprawiedliwości Chrystusa, którą jedynie nazywa
sprawiedliwością Boga. Rzym. 10:3 Polegając na własnej
sprawiedliwości, to my ją stawiamy wyżej niż Bożą sprawiedliwość. I
gdyby ona rzeczywiście była wyższą, to święty dostając się do nieba
mógłby powiedzieć: Oto miasto, które ja wybudowałem i które zostało
zakupione na moje dobrodziejstwa. A przekształciłoby Boga w
dzierżawcę, a Jego stworzenie w gospodarza. Bez sensu. Lecz właśnie
takim jest nastawienie naszego umysłu my prezentujemy kiedy to
zamierzamy zawojować przychylność Boga swoimi siłami.
Jak cierpliwie Bóg znosi ogólnoświatową pychę swoich znakomitych
stworzeń. Jeżeli wy w ogóle rozumiecie Słowo Boże, to wiedzcie, że Bóg
narzucił porządek zbawienia w takiej formie, która nie ma niczego
wspólnego z pracą w imię zbawienia. Zbawienie urzeczywistnia się łaską,
lecz nie naszą osobistą, lecz Bożą
niebiańską łaską. Każda znajdująca się w nas wrodzona łaska, posiada
swoje miejsce i naznaczenie, to sprzyja zbawieniu. Hebr.
6:9 no stanowczo nie zabezpiecza jego, bo to dzieło Chrystusa i tylko
Jego. Kiedy to Izraelicie oczekiwali koło góry Synaj im były stawiane
pewne warunki: Nikt nie mógł wchodzić na górę, aby rozmawiać z
Bogiem, prócz
Mojżesza. Nawet dotykanie góry było zakazane pod groźba śmierci, a to
była duchowa metoda naszej łaski. Wszystkie cnoty zostały dane nam dla
ulepszenia naszej służby, lecz żadna z nich nie zaprzecza temu, ze wiara
jest podstawą przyjęcia przez Boga. Wiara nie jest obciążona czynami, bo
to jest łaska, która przedstawia nas Chrystusowi do oczyszczenia i
zbawienia. Doktryna o usprawiedliwieniu przez wiarę otrzymała więcej
napadów niż każda inna nauka Pisma. Faktycznie wiele innych zbłądzeń,
to były tylko intrygi wroga nacelowane na to, aby tą doktrynę poderwać.
Kiedy to szatanowi nie udało się przysłonić tej prawdy, on próbował
przeszkodzić w jej praktycznemu zastosowaniu.
Dlatego wy widzicie chrześcijan, którzy mówią w obronie
usprawiedliwienia wiarą. I tak jak Abraham w czasie kiedy to wszedł
do Hagary, on starał się urzeczywistnić cel Boga cielesnymi metodami.
Wszystkie te starania wydające się takimi wspaniałymi w rzeczywistości
– nieprawnie zrodzonymi, ponieważ biorą swoje początki od pychy.
Według meritum sprawy wy udoskonalacie swoją sprawiedliwość z
powodu pychy mając na myśli swoje możliwości.
Wy staracie się modlić bardziej szczerze, staracie się stać lepszymi
chrześcijanami, szczerze walczycie o wzmocnienie wiary. Ciągle mówicie
sobie: Ja mogę uczynić to! Lecz wkrótce zobaczycie, że waszej osobistej
łaski nie wystarczy nawet na maleńkie zadanie i wasza radość ulotni się
przez szczeliny niedoskonałej służby i słabych cnót. Jedyne wyjście z
tego dołu, dać dla nowego przymierza prawo, aby rozerwało stare więzy
uznając, że łaska Chrystusowa przewyższa uczynki prawa. Szatan
wykorzystuje dwa rodzaje pychy, ażeby zmusić nas polegać na
wartościach swojej łaski. Jedną z nich nazywam rozmyślnie skromną
pychą, a drugą
pychą samo chwalenia się. Rozmyślnie skromna pycha wchodzi na
paluszkach obleczona w pokorę.
To jest dusza, która tęskni i płacze z powodu swojej strasznej
grzeszności, jednak odmawia pocieszenia. Rzeczywiście nie każdy z nas
jest w stanie udzielając tego co potrzeba grzechom swoim, przedstawia
ich w takim czarnym świetle. Pomyślcie jak bardzo dyskryminujecie
miłosierdzie Boga i zasługi Chrystusa, kiedy mówicie, że one są
niewystarczające dla wykupienia za wasze grzechy. Czy można znaleźć
lepszy sposób, aby wykazać swoje poczucie winy niż obrażać Zbawiciela.
Wy nie chcecie pozostać grzesznikami przed Chrystusem za swoje
zbawienie, albo zbyt dumni, aby prosić u Niego przebaczenia. Kiedy
ubogi woli być głodnym niż przyjąć od bogatego człowieka jałmużnę, a
skazany przestępca woli być skazanym niż przyjąć miłosierdzie od
litościwego sędziego –
to jest przejaw potwornej pychy. Lecz jeszcze gorzej kiedy to dusza
ginącego w grzechu odrzuca miłosierdzie Boże. I wyciągniętą rękę
Chrystusa dla zbawienia. Bóg mówi, że nie ma takiej duszy, której On nie
mógłby zbawić. Jeżeli wy zawzięcie upieracie się w swojej rozmyślnej
szczerości, oznacza to, że wy uważacie Jego za oszusta.
A was wprowadzono w zabłądzenie być może przez łzy gdyż jest to
bardzo silny środek oczyszczający, a wy uwierzyliście, ze silniejszy od
Krwi Chrystusa. Jeszcze jedna forma duchowej pychy świadcząca o
waszym zaufaniu do waszej łaski i jej wartości. Pycha, samochwalstwo.
Ona ma miejsce, kiedy to wierzący pyszni się w swoim sercu i mówi
sobie:
„Bardzo możliwe, że nie jestem doskonałym, ale bez wątpienia lepszym
niż wielu mi znanych chrześcijan”. Każde spojrzenie grzesznej duszy
staje się bałwochwalstwem. Za każdym razem, kiedy oddacie pokłon
swojej sprawiedliwości, to wy dokonujecie bardzo poważnego
przestępstwa. Staracie się przez to otworzyć drzwi nieba starym
kluczem, chociaż Bóg wstawił
już nowy zamek. Jeżeli jesteście prawdziwym chrześcijaninem, to
powinniście przyznać, że wasze wstąpienie do stanu
usprawiedliwienia zaistniało wyłącznie według łaski. Wy otrzymaliście
dar usprawiedliwienia według Jego łaski, odkupienie w Chrystusie
Jezusie.
Rzym. 3:24 Wobec kogoś jesteście zobowiązani swoim oświeceniem
– swojej sprawiedliwości, pokory sobie samemu albo Chrystusowi.
Gdyby Chrystus nie prowadził
was we wszystkich waszych czynach, to drzwi łaski byłyby dla was
zamknięte. Bo usprawiedliwienie Boże… Rzym.
1:17 My nie tylko złączeni z żywym Chrystusem. Droga do nieba
wyłożona jest łaską i miłosierdziem od początku aż do końca.
Dlaczego Bóg tak nalega, abyśmy wykorzystali Jego łaskę, a nie swoją?
Dlatego, że On wie, ze nasza łaska nie odpowiada zadaniu.
Prawda jest taka, nadzieją na swoją łaskę przynosi tylko zmartwienia i
cierpienia. liczenie na własną łaskę oczywiście w końcowym rachunku
burzy ją. Wrodzona łaska jest słabą. A liczenie na Bożą łaskę przynosi
pokój i radość. Pozostawcie tą wrodzoną łaskę, aby ona pochyliła się
przed zakonem i wcześniej lub później ona opadnie na pobocze, nie dając
sobie rady z zadaniem niesienia ciężkiego brzemienia waszej starej
natury. Jedyne to czego wy potrzebujecie, to jest jarzmo Chrystusa, lecz
wy nie możecie przyjąć go dopóki nie zrzucicie jarzma, które zmusza was
do działania. A w jaki sposób to się dzieje. Odejście od dowolnych
oczekiwań od was jeżeli wy już dawno liczycie siebie za chrześcijanina
lecz widzicie w swoim życiu mało owoców, to możliwe, że będziecie
musieli się dokopać do korzeni waszego wyznania i skontrolować czy nie
było wypielęgnowane wasze ziarno, które posialiście na bezpłodnej
glebie zakonności. Jeżeli wy to wyrwiecie jak najszybciej i przesadzicie ją
do żyznej gleby zroszonej Bożą łaską, to doprowadzicie do rozkwitu.
Dawid opowiada jak doszedł do rozkwitu kiedy zobaczył jak ten kto był
bogatym i znacznym bardzo szybko usechł i go nie stało. Oto człowiek Ps.
52:9
zmuszając swoją łaskę nieść brzemię waszego zbawienia, wy nie tylko
niszczycie ją, lecz i pozbawiacie się prawdziwego podtrzymania w
Chrystusie. Ewangeliczne pocieszenie wyrastające z
ewangelicznego pocieszenia, którym jest Chrystus Jezus: My bowiem
jesteśmy obrzezani… Filip. 3:3 Pierwszy krok do wskazania
ewangelicznego pocieszenia –
odsuwając się od wszelkich pocieszeń uczynionych przez nas samych.
Lekarz wymaga ażeby pacjent całkowicie zaufał jemu w leczeniu i
przestał chodzić do innych lekarzy, którzy eksperymentują z jego
zdrowiem. Będąc naszym duchowym lekarzem Duch Święty wymaga,
ażeby wasza dusza wyrzekła się wszystkich form podporządkowania, a
oddała się całkowicie Jemu. A czy wasza dusza prosi z głębi serca
swojego o pokój i czy już odwróciła się od wszystkich poprzednich
uzdrawiaczy. Skontrolujcie też z jakiego naczynia czerpiecie
swoje pocieszenie. I jeżeli to jest naczynie waszej zarozumiałości, to jego
zasoby są bardzo ograniczone i bardzo szybko się wyczerpują.
To pocieszenie jest rozwodnione albo mieszaniną różnych poglądów i
bardzo szybko znikają, i są niejadalne. Prócz tego jeżeli wy twierdzicie, że
ono jest wasze własne i nie uznajecie, ze to jest dar Boży, to ono jest
kradzione. A jakie pocieszenie może się pysznić skoro ono zostało
ukradzione. I jak bezmyślną jest kradzież, kiedy Bóg może dać wam tyle,
że wy nie będziecie mogli ukraść przez całe życie. Jak sprytnie szatan
was oszukuje wzbudzając w was pragnienie, aby ukraść i czyni
najbardziej pysznym, abyśmy czasem nie prosili miłosierdzia z Bożych
rąk.
Trzecia sfera duchowej pychy – pycha z przywilejów. Często duchy
nienawiści lokujące się w chrześcijaninie z tą pychą wykorzystają trzy
rodzaje przywilejów: Przywilej wysokiego położenia, przywilej
prześladowania, przywilej szczególnego błogosławieństwa.
Pycha wysokiego położenia. Dla człowieka zajmującego wysokie
położenie wymagana jest większa miara łaski ażeby zachować serce w
pokorze. Chrystus złowił
przebudzającą się pychę w siedemdziesięciu wysłanych misjonarzy
przez Niego w czasie Jego ziemskiej służby. Pełni zapału widząc swoje
postępy powrócili z radością pragnąc opowiedzieć o cudach,
które oni dokonali. Nasz Pan ostrzegł ich: Wy nie radujcie się z tego…
Łuk. 10:20 Innymi słowami robiąc postępy w swojej służbie nie
będziecie oślepieni swoimi sukcesami i nie myślcie, ze to zasługa
waszych czynów w jakiś tam sposób podkreślić wartość.
Niektóre dusze w piekle będą mówić: Panie, czy nie w Twoim imieniu
demony wyganialiśmy. Mat. 7:22 Dlatego nie należy oceniać siebie nie po
tym, co czynicie w moim imieniu, ale według świadectwa Mojej
zbawiającej łaski w waszych duszach. Pycha prześladowania. Cierpienie
za Bożą prawdę – jest ogromnym przywilejem: Gdyż wam dla
Chrystusa… Filip. 1:29 Wiara wielki dar, bez niej my nie dostąpimy nieba.
Lecz wytrwałość jest wyżej ponieważ bez niej wiara nie utrzyma się zbyt
długo i nie posiadałby znacznej wartości. I jeżeli wytrzymałość jest cenną
sama w sobie, to na ile ona jest chlubną kiedy ona się przejawia w
cierpieniu. Nieraz nam wydaje się, że męczennicy – to są bardzo
sprawiedliwi ludzie, że oni byli nieosiągalnymi dla szatana. Do tej pory
dopóki w świętym tli się życie, szatan nie przerywa prób, aby zniszczyć
jego wiarę. Im większa wiara tym silniejsza nienawiść diabła. I jeżeli
jemu nie uda się przeszkodzić, aby zwolennik cierpiał za Chrystusa, to on
dołoży wszelkich starań, aby uszkodzić ten czyn miłości i aby
podporządkował się pysze. Ażeby zachować pokorę, jeżeli Bóg udzieli
nam przywileju cierpienia, to wy napiszcie na tablicach waszego serca
następujące ostrzeżenie: Ja zasłużyłem na cierpienie. Bardzo możliwe, że
wy nie zasłużyliście na cierpienie z rąk innych ludzi, lecz wy nie jesteście
uprawnieni do tego, aby mówić, że zasłużyliście na cierpienia. czy to nie
wasze grzechy zarówno jak i grzechy każdego człowieka przygwoździły
Zbawiciela do krzyża. Nikt nie cierpiał prócz Chrystusa będąc
bezgrzesznym i dlatego nikt prócz Niego nie może chwalić się
cierpieniem. My wszyscy powinniśmy powiedzieć: Niech mnie Bóg
uchowa… Gal.
6:14 Angielski męczennik John Kerelis , który umarł w więzieniu za
dzieło Chrystusa, uczynił takie pokorne oświadczenie: Jest to taki honor
jaki nieosiągalny jest dla aniołów, dlatego Bóg przebaczy moją
niewdzięczność. Ja wytrzymam tylko dzięki Bożej łasce, która
podtrzymuje was kiedy to powołani jesteście, aby cierpieć. A czy to jest
wasza osobista łaska czy Chrystusowa?

Czyje słowa wy wygłaszacie, kiedy jesteście powołani, aby świadczyć o


prawdzie – wasze czy Jego? Jak się to stało, że wy staliście się
męczennikiem, a nie prześladowcą? Za to wszystko jesteście zobowiązani
Bogu. A On nie jest zobowiązany wam względem was do niczego. On
mógł pozostawić was w samotności, abyście żyli i umierali we własnych
grzechach. On mógł
pozwolić abyście zawiśli na szubienicy będąc męczennikiem w sprawie
diabła, za zabójstwo, grabież albo za jakieś inne przestępstwa ciężkiego
kalibru. Albo zabrałby łaskę i pozostawił

w samotności przeciwko prześladowcom. Jak myślicie ile byście


wytrzymali przed Nabuchodonozorem bez pomocy Bożej? Zwróćcie
uwagę na Szczepana, który patrzył w niebo. Dz. Ap.
7:55 Jeżeli potrzebujecie Ducha Świętego ażeby żyć każdego dnia w
imieniu Chrystusa, to na ile wzrasta wasza potrzeba jeżeli będziecie
wezwani, aby cierpieć za Niego. Jeżeli ja postawię cierpienia za zasługę
moją to nie będę mógł powiedzieć, że ja cierpię za Chrystusa.
Męczennikom ze względu na Chrystusa, człowieka nie czyni samo
cierpienie, a nastrój serca w czasie cierpienia. wy możecie oddać swoje
ciało na spalenie, lecz jeżeli wy stoicie w ogniu z pysznym sercem, to
umieracie za siebie – a nie za Chrystusa.
Jeżeli waszym celem jest wzniesienie pomnika samego siebie, ażeby
ludzie przez długi czas podkreślali waszą wiarę i męczeństwo po waszej
śmierci, to taka o ara nie jest godna dla naszego Pana.
Bóg nigdy nie przyjmuje żądnych darów, które są zaproponowane przez
pyszne serce. Lecz On nie odrzuci żadnego z darów, który leży na
wyciągniętej ręce pokornego człowieka. Pycha błogosławionego. Jeżeli
szatan stoi u drzwi prześladowania i proponuje w kategorii pocieszenia
pychę, to możecie być pewnymi, że on stoi u źródła błogosławieństwa
proponując tą samą nieczystą wodę. Kiedy Bóg wylewał większe niż
zazwyczaj potoki miłości serce chrześcijanina, to chrześcijaninowi
zagraża niebezpieczeństwo
wypełnienia się pychą. Z powodu tego, że mu Bóg udziela szczególnej
uwagi, on zaczyna uważać siebie za umiłowane dziecko. Właściwą
odpowiedzią na to szczególne błogosławieństwo powinna być pokora i
odczucie głębokiej miłości i wdzięczności.
Jeżeli nasze serce w niewielkim stopniu sczerstwieje i ochłodzi się od
trosk życia tego one zmiękną i rozmrożą się w promieniach Jego miłości.
Lecz

szatan jak zazwyczaj stara się przeszkodzić w wykonaniu Bożego


zamysłu i uważa, że Jego dar można w najprostszy sposób zepsuć przy
pomocy pychy. Zgodnie z prawdą Bożą, Bóg pozwala nam być
świadomymi naszej skłonności do grzechu pychy i rozwiązłości w czasie
przerwy, którą On ustanowił, kiedy to przychodzi z większym przejawem
niż zazwyczaj Swojej miłości. Pocieszyciel zawsze przybywa do serca
świętego, lecz to upajające uczucie radości w Duchu Świętym pojawia się
i zanika z prędkością „gazeli”.
Odsłaniające się od czasu niebo i widzenie miłości podnoszą ducha na
górę obowiązków albo doświadczeń.
Jeżeli jednak Pan pozwoli jemu zbudować tutaj przybytek i przebywać
jemu w cieniu przejawów Jego życzliwości, to wkrótce on zapomina skąd
to wszystko przyszło i zacznie liczyć siebie za pana swojego szczęścia.
Jeżeli po krótkim wywyższeniu nawet dla apostoła Pawła zagrażało
niebezpieczeństwo upadku do dołu duchowej dumy, w celu zapobieżenia
temu, dał mu Bóg cierń do ciała jego, to czy wy myślicie, że szatan nie
spróbuje złapać was.
Dlatego chrześcijanie wam należy zachować szczególną czujność to teraz
kiedy Bóg przygotował nas przygarniając nas na kolanach Swojej miłości
właśnie w odpowiednim czasie. . to wy możecie przedsięwziąć niektóre
miary ostrożności i czujności.
Nie określajcie miary swojej łaski po otrzymaniu pocieszenia.
Bóg nieobowiązkowo posyła wam dopełniające pocieszenie jako nagrodę
za waszą sprawiedliwość. Podobny przejaw Jego miłości rzeczywiście
świadczy o obecności Jego łaski w was, lecz one niczego nie mówią o
mierze waszej wrodzonej łaski. Zgodzicie się, że słabe dziecko znajduje
się częściej na kolanach ojca niż zdrowe.
Nie osłabiajcie siebie, kiedy otrzymacie pocieszenie, lepiej
wykorzystać ten czas dla bardziej szczerej niż normalnie pracy w imieniu
Pana. Przejawy Bożej miłości czynią nas zdolnymi do wykonania tej
pracy.
Czyżby w promieniach Jego miłości – to jedyne co porusza podnosi się i
idzie do przodu w sile pocieszenia Ducha, to drugie zupełnie różne od
tego pierwszego. Głupi jest ten człowiek, który przez cały czas traci
cenne minuty na przeliczanie swoich pieniędzy, lecz nigdy i nigdzie ich
nie wydaje: mądry natychmiast puszcza w obieg, aby pracowały i
przynosiły dywidendy. Z
religijnego punktu widzenia, ten kto oszczędza swoje pocieszenie, ten
utraci wszystko co posiada, wtedy kiedy ten wkłada swoje pocieszenie w
pracę w imieniu Chrystusa podwoi swoją sumę i to wielokrotnie, pięcio,
dziesięcio a nawet stokrotnie. Nie myślcie, ze wy sami jesteście źródłem
swojego szczęścia. Nie zapominajcie, ze pokojem i radością jesteście
zobowiązani Bogu. A szczęście, które posiedliście wczoraj radować
będzie was dzisiaj w takiej samej mierze w jakiej sycić was będzie chleb
zjedzony wczoraj jeżeli wy znów nie zjecie. Wy będziecie każdego dnia
potrzebowali nowej porcji Boskiej miłości. Jeżeli wy pozwolicie Bogu by
na chwilę schował Swoje oblicze, to bardzo szybko zapomnicie smak i
widok pocieszenia, które posiadło niewielu wcześniej. Jak bardzo byśmy
się śmiali z człowieka, który próbowałby złapać do jakiegoś pojemnika
promień słońca padający przez jego okno, przez szybkie zamknięcie
pokrywy. Lecz my właśnie tak głupio postępujemy sami, kiedy to
otrzymujemy radość i odwracamy się od Boga, uważając, że my
posiadamy wszystko czego potrzebujemy sami, kiedy otrzymujemy
radość i odwracamy się od Boga.
Wy możecie odczuwać słoneczne ciepło stojąc w jego promieniach.
Wy możecie odczuwać Boże pocieszenie tylko wtedy, kiedy wasza twarz
jest zwrócona w stronę Boga. Pocieszenie wierzącego podobnie jak do
manny izraelitów. Tak jak manna codziennie padała z nieba jak deszcz.
Jest napisane, ze Bóg dawał
Swojemu narodowi mannę, ażeby ich upokorzyć. Powt. 8:16 Nie myślcie,
ze manna upokarzała ich dlatego, ze była pokarmem
biednych ponieważ w rzeczywistości ona była chlebem anielskim.
Ps. 78:25 Bardziej w pokorze ich utrzymywał sposób dawania. Klucz ich
spichlerza był w rękach Boga. Oni byli zmuszeni do tego, aby słuchać
Jego i ciągle być świadomymi, że tylko On jest źródłem wszystkiego
czego oni potrzebują. Bóg posyła nam duchowe pocieszenie w taki sam
sposób i z takim samym celem, aby upokorzyć nas.
3) Końcowe zdolności pojmowania o duchowym zdeprawowaniu.
Szatan stara się ze wszystkich sił, ażeby utopić was w duchowych
nałogach bardziej niż we wszystkich innych błędach. Bo te wszystkie
wady wysuszają wasze sumienie i zaciemniają rozum i czynią
bezuczuciowym serce. Jeżeli wam przeznaczono zginąć, to nastąpi na
skutek winy tych grzechów. W taki sposób szatan wabi do cielesnych
grzechów ażeby doprowadzić was na koniec do grzechów duchowych.
Cielesne grzechy wytyczają drogę do duchowych wad. Każdy kształt,
każdy rodzaj grzechu w samej naturze rozdrażnia serce.
Ażeby nikt z was nie popadł. Hebr. 3:13 Możliwym jest, że mieliście
możliwość oglądania drogi udeptanej przez kopyta wielu koni. A taką
właśnie drogę proponują cielesne grzechy chociaż wy tego nie
dostrzegacie. Boży Duch Święty stoi z boku upraszając grzeszników, aby
rozstali się z grzechami i przyszli do Niego po przebaczenie. On może
powrócić sercu wrażliwość. Jeżeli grzesznik z uporem odmawia i
pozwala grzechom, aby przechodził przez jego serce, to w końcu Bóg
postawi jego w samotności i z jego ułomnościami. A to jest drugi sposób
przygotowania serca do duchowych grzechów.
Kiedy Bóg przestaje powstrzymywać grzesznika Swoją siłą, diabeł
otrzymuje jego do swojej dyspozycji. I jeżeli Bóg pozostawi wasze serce
upartym i niepokornym, to wcale nie oznacza, że On nie ma zamiaru, aby
tam zasiać ziarna łaski. Módlcie się aby z wami takie coś nie miało
miejsca.
Ażeby ubezpieczyć się od tego nigdy nie odrzucajcie Jego propozycji, aby
zmiękczyć was.
Rozdrażnienie Boga – to rezultat tego, że myśmy zatwardzili swoje serce.
Jeżeli ziemskie godności wy możecie utracić wbrew swojej woli, to
duchowej godności nie można utracić wbrew swojej woli.
Bóg nigdy nikogo nie rozdrażniał i nikogo nie przeklinał jeżeli ludzie nie
odrzucają Jego łaski dobrowolnie.
Wysłuchajcie otrzeźwiającej propozycji : Jeżeli wejdziecie do wieczności
z rozdrażnionym niepokutującym sercem, to nie będziecie mogli nikogo
za to obwinić prócz siebie.
1. Przyczyny wojny.
Ostatnie wyrażenie użyte w opisie naszego wroga posiada w sobie trochę
dwuznaczności.
W większości przekładów czytamy: Przeciwko duchom nienawiści w
okręgach niebieskich, apostoł chciał podkreślić przywilej, którym
posługuje się nasz wróg znajdując się powyżej nas. Jednak niektórzy
dawni tłumacze jak też i wielu współczesnych odczytywali te słowa: nie
w okręgach niebieskich, lecz za czyny niebieskie. A to oznaczałoby, że
Paweł w
rzeczywistości mówił: Gdyż bój toczymy nie za pospolite i nieznaczące
rzeczy, lecz za niebieskie. A tak faktycznie za samo niebo. Według mojego
poglądu takiemu poglądowi należy oddać pierwszeństwo z powodu kilku
przyczyn: Po pierwsze tak przetłumaczono te określenie i w innych
miejscach Pisma Świętego.
Ono jest spotykana w Nowym Testamencie około dwudziestu razy i
ciągle dotyczy zjawisk prawdziwie niebieskich, a nie jakiejś tam
przestrzeni w powietrzu.
Po drugie: Jaki sens może być w tym, ze szatan znajduje się wyżej nas.
Jeżeli my już coś wiemy o duchach to przede wszystkim – co oni już w
samej naturze znajdują się powyżej nas. A ten przywilej jest związany z
ich bezcielesnością, oni są istotami duchowymi. Lecz jeżeli my
przejdziemy do drugiego wariantu tłumaczenia, to nada dopełniający
sens wszystkim aspektom rozpatrywanego przez nas opisu duchów. A to
będzie oznaczało, że nasza walka przeciwko
władzom i zwierzchnościom, z władcami tego świata ciemności i
duchami złości jest prowadzona za wielką nagrodę – za to co proponuje
samo niebo.
Podobny wróg i podobna nagroda, przekształcająca nasz umysł, aby
walczyć w kwestii pierwszoplanowej ważności.
1) Niebieskie powołanie świętego.
I tak jakie jest przesłanie. Ono jest bardzo proste: My widzimy walkę nie
tylko o życie, lecz na śmierć i to z samym szatanem. Cała nasza nadzieja
jest związana z niebem. Innymi słowy, głównym celem szatana jest
pozbawienie chrześcijaństwa wszystkiego, co jest niebieskie, co jest
równoważącym z jego pełnym spustoszeniem siła pustoszącą.
Chrześcijanin jako taki -
przychodzień na ziemi. Wszystko co on posiada i do czego dąży jest
niebieskiego pochodzenia. Dlatego wszystko co ma miejsce na ziemi
zupełnie nie jest związane z prawdziwym szczęściem z jego istnieniem,
nie przynosi jemu ani radości ani smutku.
Obsypcie człowieka wszelkimi bogactwami i godnościami tego świata, to
one nie są w stanie uczynić z niego chrześcijanina.
Obsypcie nimi chrześcijanina, a one na pewno nie uczyni ą z niego
lepszego chrześcijanina. A teraz odbierzcie od niego wszystko i niech on
zostanie nagi, bez niczego, on ciągle pozostaje chrześcijaninem i do tego
jeszcze lepszym.
Skierujcie swój wysiłek na zewnętrzne powiązania prawdziwego
świętego, szatan nie może uczynić jemu wielkiej szkody ponieważ w
porównaniu z niebiańskim dziedzictwem on nie jest w stanie cokolwiek
zmienić. W rzeczywistości napady szatana na ziemską godność
chrześcijanina przyniosą jemu nie więcej szkody niż mógłby
spowodować grabieżca, który okradł człowieka ze wszystkiego, a
następnie wziął się za niszczenie odzieży leżącej na ziemi. Na ile w sercu
świętego rządzi duch łaski to jego zupełnie nie pociągają

sprawy ziemskie. Dlatego szatan tak bardzo chce zdobyć w charakterze


trofea jego niebiański skarb jego czyny i jego nadzieje.
a) Chrześcijanin posiada niebiańską naturę, bo on jest zrodzony z góry.
Jak Pan Jezus Chrystus, tak i wszyscy Jego potomkowie posiadają
niebiańskie pochodzenie.
Świętość Chrystusa w was przypomina szatanowi o jego początkowym
stanie. On na zawsze utracił piękność i teraz jako prawdziwy odstępca
chce ja zniszczyć w nas. Bóg przypieczętował
Swoją Świętość w naszej duszy. A to jest przepiękna właściwość, która
upodabnia nas do Boga. Jak Bóg chce widzieć Swoje odbicie w dzieciach
Swoich i jak Jego prawdziwe dzieci upodabniają się do Niego. Szatan wie
o tym i nieustannie stara się, aby zamazać i zniekształcić Jego podobiznę.
Czy nie warto zaryzykować duszą i ciałem ze względu na zwycięstwo nad
wrogiem, który zniszczy w nas to co czyni nas podobnymi do samego
Boga.
b) Niebiańskie czyny chrześcijanina.
Bóg, jeżeli tak można wyrazić, jest naszym nadzorcą. My zasiewamy
swoje nasiona tutaj na ziemi, lecz plon będzie zebrany w niebie. To
przenosi nasze dążenia naszych serc na teren nieba. W duchowym sensie
nogi chrześcijan stoją tam gdzie inni i ludzie nie mogą nawet zajrzeć. On
kroczy po księżycu i przykrywa się słońcem. On patrzy na śmiertelnych
jako mieszkańców gór, spogląda na tych, którzy mieszkają na błotnistych
terenach nizinnych.
On oddycha czystym powietrzem, kiedy oni oddychają duszącym
powietrzem ludzkich oparów cielesnych rozkoszy i korzyści. Oni wiedzą,
że niebieska perła kosztuje o wiele więcej niż ziemskie bogactwa
gromadzone przez całe życie. Święty poświęca swoje życie czynom, które
powiększają niebiańskie królestwo. Lecz on nie jest tylko
zainteresowany dziełem swoim i swoją pomyślnością,
dlatego uparcie przyciąga do swojego dzieła przyjaciół i sąsiadów. A to

powoduje uderzenie na alarm w piekle. A w jaki sposób? Mało tego, ze on


idzie sam do nieba i jeszcze dlatego swoim przykładem i uczciwą
pracowitością pociąga za sobą otoczenie. A to zmusza do wściekłości
drapieżnego lwa, aby wylazł ze swojego barłogu. Taki chrześcijanin na
pewno spotka się na swojej drodze ze sprzeciwem diabła.
c) Wszystkie nadzieje chrześcijanina są związane z niebem.
On nie liczy na to, że otrzyma zadowolenie od tego, co jemu może
zaproponować świat.
Faktycznie on by zaliczył siebie do najbardziej nieszczęśliwych ludzi na
świecie gdyby jedyną nagrodą, która mogłaby przynieść jemu jego wiano
byłaby dana po tej stronie wieczności. Nie, on marzy tylko o niebie i
ożyciu wiecznym. I chociaż on tak biedny, że nie może oszczędzić ani
grosza, on zalicza siebie do bogatych dziedziców, o wile większym niż
gdyby był dzieckiem wielkiego księcia na ziemi. Nadzieja to jest łaska,
która uczy nas radować się z perspektywy obiecanej wiecznej chwały.
Ona nas nie porzuca, nawet w samych trudnych czasach, kiedy wszystko
idzie tak bardzo źle, że wydaje się że już nie może być gorzej. Nadzieja
zmusza nas, aby odwrócić uwagę od palących problemów aktualnych i
zwrócić się ku wiecznym i radosnym. Jesteśmy w stanie uśmiechać się
nawet przed swoimi prześladowcami wiedząc, że w krótkim czasie krzyż
będzie zdjęty z pleców, a ziemskie korony upadną z głów tych, którzy
służą diabłu. A dopuszczona do ich udziału radość wkrótce będzie
utracona, a chrześcijanin będzie otrzymywać ją z niewyczerpującego się
źródła. Zrozumienie tej prawdy napełnia
chrześcijanina taką radością, że on zacznie się przysłuchiwać
diabelskiemu kłamstwu o niepewności i obojętności Boga. Nie zwracając
uwagi na szyderstwa on otwiera swoje serce na obietnice Bożego Słowa i
cieszy się Nim. Jego błogość smuci diabła, który nie może patrzeć na to
jak święty na wszystkich rozpiętych żaglach mknie do przodu, do nieba
mając przedsmak urządzonej uroczystości po przybyciu do portu.
Dlatego też szatan wznieca jakie tylko może burze i huragany starając się
doprowadzić okręt do katastrofy lub w mniejszej mierze osłabić
świętego na tyle ażeby ten przybył do niebiańskiego portu z pustymi
rękoma.
2) Powołanie godne walki.
Oglądając wściekłe napady szatana na nasze duchowe dziedzictwo
upewniamy się, że święty powinien walczyć z niesłabnącym uporem.
Na zarzuty zasługują cztery kategorie ludzi: a) Ci, którzy odwracają się
od walki.
Wielu zamiast tego, aby zawojowywać niebo siłą, bardzo mocno
powstrzymują siebie przed tym. Ileż to razy Pan ogłaszał: Pokutujcie
ponieważ przybliżyło się królestwo niebieskie.
Lecz do tej pory miliony ludzi kieruje się do piekła i nie pragnie zawrócić
z powrotem. Oni nie chcą świadomie, aby ich nazywano dziećmi Bożymi.
Oni uważają zadowolenia z grzechu za skarby nieba a śmierć w
grzechach za potrzebę, aby przebaczył Chrystus.
Co za bezmyślna pycha. Bezsens takiego myślenia dobrze ilustruje jeden
historyczny przykład.
Kiedy to Cezar doszedł do władzy, Katon zrozumiał, że jeżeli jemu jest
sądzone pozostać żywym, to on będzie się musiał zwrócić do swojego
wroga z prośbą o ułaskawienie. Nie chcąc się tak bardzo uniżyć, umyślił
popełnić samobójstwo. Kiedy o tym usłyszał Cezar to zawołał: O katonie,
dlaczego pozbawiłeś mnie możliwości, abym ze czcią darował ci życie. A
czy wielu nie żyje w taki
…skąpiąc się aby przedstawić Chrystusowi część zbawienia swoich dusz.
A w jaki inny sposób ty możesz wyjaśnić odrzucenie takiej
łaski, grzeszniku? Czyżbyś uważał niebo i wieczne błogosławieństwo za
obrzydliwość dla ciebie? Możesz uczciwie powiedzieć, że naprawdę nie
pragniesz ich? A więc dlaczego wyrzekasz się ich? W imię miłości Bożej
pomyśl co ty czynisz?
Ty walczysz przeciwko wiecznemu życiu i tym samym udowadniasz, że
jesteś niegodnym.
Dz. Ap. 13:46
b) Ci, którzy lekceważą walkę.
Musielibyście porządnie napracować się ażeby znaleźć człowieka, który
by się nie radował, że jego dusza będzie zbawiona. Lecz gdzie jest ten
chrześcijanin, który by udowodnił
powagę swoich zamierzeń zdecydowanym działaniem? Jeżeli chodzi o
większość, to jeżeliby do otrzymania życia wiecznego byłoby
wystarczającym samo pragnienie, oni by z zadowoleniem weszli do
niebiańskich wrót. Jeżeli jednak do tego wymagana jest walka i
postawienie wiary ponad wszystko, to oni temu nie wierzą. Bardzo wielu
spędza swoje życie bezmyślnie, marzą o tym, ażeby droga do nieba była
lżejszą, lecz nie przystępują do działania i nie poszukują łaski koniecznej
dla takiego porządku. Oni powinni zrozumieć, że walka za Pana obiecuje
wierne zwycięstwo, kiedy walka przeciwko Niemu wieczną porażkę.
Cierpienia osądzonych na wieczne meki nasilają się kiedy oni uznają, ze
oni utracili Boga i kiedy wspomną Jego środki, które On im proponował
dla osiągnięcia wiecznego życia. Kiedy już będzie za późno oni zapragną i
będą żałować, że nie przyjęli propozycji Chrystusa.
c) Ci, którzy udają, że walczą.
Mam na myśli tych indywidualistów, którzy bardzo głośno krzyczą z
powodu swojej religii, lecz w tajemnicy swoje serca mają skierowane na
ziemskie cele. Oni przybierają pozór pobożności, że kierują się do nieba.
Lecz ich serca są przepełnione obłudą. Pobożni obłudnicy przypominają
orła, który wznosi się ku niebu, lecz jego wzrok

skierowany na swojej o erze na ziemi. Obłudnicy zawsze byli i będą i to


często są ich tłumy, które cisną się w kościele i starają się zmieszać ze
świętymi i prawdziwymi Bożymi. Ich wypowiedzi są bardzo błędne, a ich
służba godna jest, aby nią się zachwycano, lecz ich serce przeszyte
obłudą. A co najgorsze oni oszukują samych siebie. Świat może ich
mylnie nazywać świętymi, lecz Chrystus wie, że to są diabły. A co
Chrystus powiedział do głównego obłudnika Judasza? Czyż nie dwunastu
was wybrałem? A jeden z was jest diabłem. Jan 6:70
Naprawdę nie ma diabła bardziej obrzydliwego niż diabeł udający
wierzącego, głoszący, modlący. Bóg nieraz pokazywał skrajne
niezadowolenie, kiedy Jego tak zwany naród przekształcał się w ośrodek
osiągania swoich celów. Bóg jest szczególnie wrażliwy i pociągnie do
odpowiedzialności tych, którzy nadają swoim nieczystym ziemskim
pomysłom kształt świętości. On bardzo groźnie ostrzega. I zwrócę…
Ezech. 14:8
d) Ci, którzy powstrzymują innych przed walką (aby nie walczyć).
Wśród nich bywają tacy, którzy trudzą się naprowadzaniem.
Najpierw robią rozerwanie gdzie można coś zdobyć. Ich intelekt jest za
każdą bezprawną operacją, lecz on sam nigdy nie bierze bezpośredniego
udziału w tym przestępstwie, aby nie zaryzykować soją szyją.
Diabeł także używa podobnej taktyki, bardzo uważnie przygląda się
temu, jak chrześcijanin żyje, gdzie chodzi, jakie ma towarzystwo, a jakie
jego interesuje. A potem obmyśla sposób, aby jego okraść z łaski. I kiedy
plan jest już gotowy, to wysyła kogoś, aby wprowadził w życie. W celu
kuszenia Joba wysłał jego przyjaciół, a nawet żonę.
Dla omamienia Józefa wysłał żonę Potyfara. Przyjacielu mój zapytaj
siebie czy nigdy nie byłeś na usługach diabła w tego rodzaju sprawach? A
czy u was było dziecko, którego serce bardzo pragnęło Boga i tęskniło za
Nim, lecz byłeś całkowicie zajętym i nie miałeś na to czasu, aby uczyć je o
drogach Bożych? A obecnie ono już jest
dorosłe i teraz ono nie posiada wolnego czasu dla rozmyślania o
Chrystusie i trak samo nie naucza sowich dzieci. A może twoja małżonka
lub współmałżonek byli pełni entuzjazmu, lecz życie wśród
rozdrażnionych i małodusznych ludzi wygasiły płomienie. A może wy
nawzajem gasiliście swoje zapały. A jak wobec tego będzie brzmieć akt
oskarżenia kiedy staniecie przed sądem w sądnym dniu. A nie
zadawalajcie się tym, że oni odrzucili Chrystusa podobnie jak i wy, a
przecież wy także byliście zagrożeniem dla tych, którzy chcieli toczyć bój
o swoją drogę do nieba. A to jest przestępstwo. Bo tym sposobem sami
gromadzicie na siebie gniew. Rzym. 2:5
3) Ostrzeżenie dla tych, którzy dążą po niebieską nagrodę.
a) Przy osiąganiu ziemskich celów.
Jeżeli nagrodą, za którą walczycie jest niebo i niebieskie dobra, to wasze
serce będzie bogobojnym i to nawet przy każdych czynnościach. Zawsze
przyjmujcie miary ostrożności jakie tylko są możliwe ażeby zajmować się
sprawami tak jak to jest przyjęte w tym świecie.
Bo jeżeli będąc chrześcijaninem przejdziecie na świeckie metody w
pogoni za materialnymi dobrami, to będzie was kosztowało utratę
bardzo ważnych spraw dotyczących Bożej chwały i błogosławieństwa
waszej duszy. Bardzo wielu wiernych Bożych sług odrzuciło bogactwo i
sławę z powodu tego, że cena ich była zbyt wysoka. Mojżesz wyrzekł się
wszelkich przywilejów dworskich dlatego, ze nie chciał być nazwanym
synem córki faraona. Abraham odmówił
przyjęcia czegokolwiek z rąk króla Sodomy, a to z powodu, że mogliby
jego obwinić o to, że dzięki niemu stał się bogatym. Każde Boże dziecko
powinno być sumiennym tak samo.

Nigdy nie zapominajcie, ze nie ma czegoś takiego co byłoby warte


ustępstw kosztem Bożej chwały albo duchowego pokoju. Prawdziwy
święty przejawia pilność w codziennych swoich sprawach, lecz cała jego
istota jest skierowana na niebiańską dal. W tym czasie kiedy jego ręce
wykonują zyczną pracę, jego serce i myśli będą zajęte czymś znacznie
wyższym, pragnieniem w jaki sposób dogodzić Bogu wzrastając w łasce
zbliżywszy się do Chrystusa. W
odróżnieniu od niego cielesny człowiek bardzo długi czas spędza w
pracy, a następnie do północy rozmyśla jak poprawić swoje osiągnięcia
w biznesie. W pracy się poci, a w modlitewnym kąciku ochładza się.
Żadna niepogoda nie może powstrzymać jego w pogoni za zakupami.
Lecz jeżeli droga do Kościoła staje się oblodzoną, albo następuje
ochłodzenie, on stara się, aby go uwolnić od służby. Żadne skrępowanie
nie wydaje się jemu zbyt wielkim kiedy on wypycha kieszenie. Lecz kiedy
tylko kaznodzieja zatrzyma jego na kilka minut po ustalonym czasie, on
już wyraża niezadowolenie. Mówiąc w skrócie: w pracy nie spuszcza
wzroku z kasy, w kościele z zegarka. To wszystko, co tu zostało
powiedziane do was streszcza się w jednym: Idźcie jak najszybciej do
Boga, aby On całkowicie wypełnił wasze serce.
b) Przy korzystaniu z ziemskich dóbr.
Przypuśćmy, że wy staracie się zachować niebieski nastrój w czasie
osiągania ziemskich celów. Lecz czy on pozostaje takim samym i w czasie
korzystania z tych ziemskich dóbr.
Dobry

bojownik wykorzysta ziemską godność do niebieskich celów. A jak wy


postępujecie z owocami swojej pracy? Czy gromadzicie je dla swojego
przetłuszczonego brzucha dla sokołów i hartów, albo dzielicie je z
biednymi. Jeżeli jesteście uważnym członkiem swojej społeczności, to jak
wy to wykorzystujecie ku dobru lub ku złu, dla korzystnych lub marnych
celów. A czy modlicie się o dobra nie mając na myśli niebiańskiego celu, a
to jest prawie bałwochwalstwo.
Ulubiony święty korzystajcie z materialnych dóbr ze świętym strachem
ażeby ziemskie nie ograbiło niebieskiego i mijające radości nie postawiły
w stan zagrożenia waszych niebieskich interesów. Jak Job uświęcał swoje
dzieci przynosząc o arę całopalną ze strachu, ze one mogły zgrzeszyć ,
tak i chrześcijanie powinni ciągle uświęcać swoje radości modlitwą i w
taki sposób nie dając się, aby być złapanym przez nie?
c) Przy ochronie ziemskiej godności.
W ochronie ziemskiej godności chrześcijanin powinien nauczyć się takiej
obojętności jaką on przejawia w posługiwaniu się nimi. Bóg nigdy nie
nadzielał nas prawami władania, a po prostu daje nam możliwość
korzystania z tego lub innego dobra. I wszystkie one będą pozostawione,
kiedy On nas zawoła do domu. Jeżeli Bóg będzie uważał, abyśmy mogli
korzystać z nich do tego czasu, to my będziemy dziękować. Jemu za Jego
szczodrość, a jeżeli On je zabierze wcześniej mimo to wszystko jedno i
tak będziemy Jego błogosławić.
Przenosząc Mojżesza do dworu faraona według swojego planu Bóg wcale
nie miał zamiaru, aby jego tam pozostawić w ziemskim przepychu i
dostatku, cielesne serce uważałoby, że Mojżesz mógłby być bardziej
efektywnym pomocnikiem dla swojego narodu będąc sługą faraona i
wykorzystując swoje wysokie położenie i wpłynąć na króla, a być może i
doszedłby do tronu. Kiedy jednak Mojżesz
wyrzekł się swojego uprzywilejowanego położenia, jego wiara i
samowyrzeczenie jeszcze bardziej rzuca się w oczy. Dzięki swojej
pokornej wierze Mojżesz wyróżniał się takim uznaniem, że jest
wspominany w N owym Testamencie. Hebr. 11:24-25 Nieraz Bóg
obdarowuje nas dobrami nie tylko dla tego, żebyśmy mieli od czego się
wyrzec, lecz abyśmy wyrzekli się tego z powodu Jego miłości i miłości do
Niego. A czy Maria mogła znaleźć lepsze miejsce dla swojego
drogocennego olejku niż nogi Pana Jezusa. Jaką sprawę przynoszą pewne
dywidendy niż wkładanie naszej godności w dzieło Chrystusa.
Chrześcijaninie nie trzymaj się tak bardzo mocno swoich ziemskich dóbr,
które wielu tak wysoko ocenia. Przygotuj się do tego, ze przyjdzie czas
kiedy je trzeba będzie wyrzucić za burtę już przy pierwszym zagrożeniu,
aby nie ryzykować rozbiciem wiary. Wy nie będziecie mogli pracować w
imię niebieskich dóbr, jeżeli wasze ręce są przeciążone są ziemskimi
sprawami. Jeżeli wy nie zbawicie czegoś, to na samym końcu, to to będzie
wasza dusza, wasze pragnienie do Chrystusa, do nieba.
Jeżeli was jest sądzone, aby utracić ziemski majątek, to wszystko jedno
będziecie mieli prawo p[powiedzieć wraz z Jakubem: Gdyż Bóg był mi
łaskawy i mam wszystko. Rodz.
33:11
4) O bezmyślnej pogoni za ziemskimi dobrami.
a) Ziemskie dobra zbyteczne.
Rzecz zjawia się niezastąpioną jeżeli jej nie można zamienić na żadna
inną. Chociaż szatan często upewnia nas w czymś odwrotnym, ale nie
istnieje taka rzecz jakiej by nie mógł dać Chrystus, gdyby u nas ją zabrali.
Na niebie będzie światłość, lecz nie będzie tam słońca.
Przepyszny pokarm, lecz nie będzie tam mięsa. Szlachetny ubiór, lecz nie
będzie odzieży. W
niczym tam nie będzie niedostatku. Żadnej ziemskiej rzeczy spośród
cenionych przez nas tak wysoko, tam nie będzie. Lecz nam nie potrzeba
oczekiwać na niebo ażeby otrzymać nagrodę. Bardzo możliwe, że wy
cierpicie zycznie, a to odbiera wam wasze zdrowie.
Bóg da wam większe pocieszenie niż gdybyście byli zdrowi. Bardzo
możliwe, że jesteście nieznacznym według ziemskich miar, człowiekiem
tak że nawet nikt nie podejrzewa o waszym istnieniu, lecz nie patrząc na
zapomnienie w niebie wy możecie posługiwać się świetlistą reputacją i
to dzięki swojej wierze. Bardzo możliwe, że jesteście tak bardzo biedni,
ż4 nie macie ani grosza w kieszeni. Bóg może ubogacić was Swoją łaską.
Pamiętajcie, że Paweł pisał do Tymoteusza: I w rzeczywistości
pobożność jest wielkim zyskiem… 1Tym. 6:6 Przypuśćmy, że umieracie
w ubóstwie. Ale jakie to ma znaczenie?
Niebo i niebieskie dobra to jest to czego jest niemożliwym, aby można je
było zastąpić lub zamienić na coś innego. Nie pozwalajcie szatanowi, aby
was odciągnął swoimi zdradliwymi iluzjami. Szatan przy tym wkłada
swoją drugą rękę do waszych skarbów kradnąc to, co nie można
wynagrodzić. Być zbawionym jest ważniejszym niż żyć będąc skazanym
na przebywanie w piekle.
b) Ziemskie dobra ułudą.
Obojętnie jak bardzo szczerze byście się starali zdobyć materialne dobra,
to nie ma żadnej gwarancji, że wywalczycie postęp. Nikt jeszcze nie
obmyślił bezgrzesznego sposobu zdobywania bogactwa.
Jak nielicznymi są ci, którym udaje się wygrać nagrodę w tej ziemskiej
loterii. Dla większości nie pozostało niczego więcej prócz rozczarowania
i gorzkiego wspomnienia o swojej daremnej pracy. Co dotyczy nieba i
niebieskich skarbów, to sposób ich osiągania został
w sposób jasno wyłożony w Biblii. Tym, którzy trzymać się będą tych
zasad.
Gal. 6:16 I jeżeli ktoś poszukuje niebieskich skarbów, lecz nie otrzymuje
ich, to tylko dlatego, że nie przestrzega tego, co mówi o tym Boży przepis.
Lecz jeżeli wy chcecie nieba, lecz nie rozstajecie
się ze swoimi grzechami, to nie miejcie nadziei na postęp. Dlatego
powinniście wybrać coś jednego. Jeżeli wy nie rozstaniecie się z
grzechami, to Bóg będzie musiał was pozostawić. Jeżeli wy chcecie nieba,
lecz wy chcecie je kupić swoją sprawiedliwością, to wam zabraknie
pieniędzy, aby za nie zapłacić. Upodabniacie się do krewnego z Księgi
Rut, który chciał kupić pole Elimelecha, lecz nie chciał wziąć za żonę Rut
tak jak tego wymagało Prawo. 4:2-4 Całe dobro jakie wy czynicie,
wszystkie obowiązki, które wypełniacie są dobre, jeżeli to są przejawy
miłości, które prowadzą do pokuty. I jeżeli wy je proponujecie w
charakterze zapłaty za niebo, Bóg nie będzie chciał, aby mieć z wami do
czynienia. Powinniście się połączyć z Chrystusem i tylko z Nim, bo
inaczej wasza transakcja nie będzie miała jakiegokolwiek znaczenia. A w
jaki sposób wy możecie uwiarygodnić się w tym, że zdobędziecie niebo i
życie wieczne? Tylko upewniając się i wyrzekając się wszelkich wad
odrzucając wszelką wiarę w osobistą sprawiedliwość po czym idźcie do
Chrystusa i stańcie przed Nim ze swoją potrzebą zbawienia.
Dążcie do Niego z całej siły. On już stoi u drzwi naszego serca i wzywa
nas po imieniu i obiecuje, że nie wygoni tego kto przychodzi do Niego ze
skruszonym sercem. I wtedy nie patrząc na to, ze wy po staremu żyjecie
na ziemi wasza pewność w wieczne życie będzie tak niewątpliwa
dosłownie tak jakbyście już osiedlili się w niebieskim mieście. Jak
smutnym jest, ze tylko niewielu jest gotowych zmienić złudne nadzieje
swojego życia na obietnice nieba. A czym to można wyjaśnić i upewnić
się w tym, co mówi Pismo. Niech Bóg otworzy oczy niewierzącemu
światu ażeby ludzie zobaczyli, że duchowe rzeczywistości, to nie jest
wymysł, a realność. Wiara i tylko wiara może uczynić niewidoczne
widocznym.
c) Niepewność ziemskich dóbr.
Nawet jeżeli Bóg błogosławił was bogactwem i obecnie wy możecie być
bogatymi, a już jutro biedakami. Wy możecie kłaść się spać z dobrym
zdrowiem, lecz niebawem zachorujecie lub umrzecie przed świtem. Czy
jesteście w stanie przyjąć miarę gwarancji, aby to nie nastąpiło, to co
zniszczyłoby wasze szczęście. Możecie stać się

wystarczająco bogatymi, aby kupić dobre zdrowie, albo chociażby jeden


dzień przedłużyć okres swojego życia. Ludzkość według Pisma jest
podobną do oceanu. Królowie i rządcy zasiadają na tronach, na
powierzchni tego oceanu. Jak okręt na wodach ich życie jest
utrzymywane przez życzliwość wielu ludzi. O jakim bezpieczeństwie
można mówić pływając po falach. I nawet jeżeli on i są unoszeni p[od
niebiosa to tylko dlatego, ażeby ponownie wpaść w odmęt fal. Dawid
wiedział jak niestałe ludzkie przywiązanie. My mamy dziesięć udziałów
w królu mówili izraelici 2Sam 19:43 Ale już w następnym wierszu cały
bieg się zmienia i słyszymy: My nie mamy udziału w Dawidzie 2Sam 20:1
I tak Dawidem fale rzucały, raz do góry, raz na dół i to wciągu jednego
oddechu. Lecz niebieskie królestwo nie może być zachwiane Chrystus to
jest stały udział i nie podlega zmianie. Jego dobroć i pocieszenie – to są
pewne wody doprowadzające do wiecznego życia.
Śpiew tych, którzy karmili chciwość szybko się zakończył, a skała, która
napoiła ich wiarę towarzyszyła im ciągle. A tą skałą był
Chrystus. Wy możecie utracić na ziemi każdą nadzieję włączyć w to
rodzinę i przyjaciół, lecz jeżeli wasze skarby są przechowywane w
Chrystusie, to my jesteśmy bogaczami. Chrystus przyjdzie do was w
najbardziej ciężkim czasie z pokojem i obietnicą. Nie bójcie się ani
śmierci, ani diabła, bo Ja będę z tobą do twojego ostatniego tchnienia.
Moi aniołowie oczekują wraz ze Mną, kiedy tylko twoja dusza opuści
ciało, oni przyniosą ją do nieba i położą na serce Mojej miłości. I wtedy Ja
napełnię ją wieczną miłością i radością ze względu na ciebie.
d) Ziemskie dobra nie przynoszą zadowolenia.
Obojętnie ile byśmy nie mieli takich dóbr na tym świecie to i tak będzie
nam zawsze mało.
Bogactwo bardzo często przynosi człowiekowi nieszczęście, a
zadowolenia nie ma wcale.
Jak głupim jest liczyć, że to jest możliwym. Nasz duch jest bezcielesnym
jego nie zadowala chwilowe ciała. Przedmioty naszych ziemskich rządz
są zupełnie na niższym poziomie niż cielesna natura. Dlatego też jeżeli
my chcemy być szczęśliwymi, to musimy patrzeć o wiele dalej na Samego
Boga, Ojca duchów. Godność, którą nam pozwala mieć Bóg przeznaczona
jest abyśmy z niej korzystali, a nie abyśmy się nią rozkoszowali.
Usiłowanie, aby wydusić z tego, to czego tam nie było, to przede
wszystkim niepotrzebne zajęcie. Krowa jeżeli ją spokojnie doją daje
smaczne, pożywne i odświeżające mleko. Jeżeli zaczynamy ściskać jej
wymię coraz silniej i silniej, to wcale nie podniesiemy przez to jakości
mleka. My nie osiągamy korzyści z materialnych dóbr oczekując od nich
zbyt wiele. Ci, którzy starają się szczególnie gorliwie, aby sobie
dostarczyć tak wiele zadowolenia i korzyści z ziemskich dóbr zawsze
znajdują w nich najmniej zadowolenia. Wszystkich tych rozczarowań
można byłoby uniknąć gdybyśmy odwrócili się od ziemskich uciech i
zaczęli szukać szczęścia w Chrystusie. Oto na co wy możecie liczyć jeżeli
będziecie postępować w taki sposób. Po pierwsze: odejdzie poczucie
winy za wasze grzechy. A wina jest taką drzazgą, która przeszkadza
ciągle naszej radości. Kiedy Chrystus przebacza nasze grzechy, to On
odejmuje i poczucie winy. Po drugie: wasza natura zostanie odnowiona i
uświęcona. Świętość jest to powrót człowieka do takiego zdrowego
stanu, który wyznaczył jemu Bóg przy stworzeniu.
Człowiek może czuć się bardzo lekko, nawet lżejszym niż wtedy kiedy on
jest zdrowy. Po trzecie: wy będziecie przyjęci do Bożej rodziny.
Bez wątpienia to nie może uszczęśliwić was, stać się synem lub córką tak
potężnego króla.
Po czwarte: otrzymacie wieczne dziedzictwo z Chrystusem. My jeszcze
nie możemy dosięgnąć sensu takiego stanu z punktu widzenia wiecznej
radości. Nasza obecna wyobraźnia o niebie przypomina nam niebo nie
więcej niż płótno malarskie z wyrysowanym słońcem, które ma

nam przypomina światło na nieboskłonie. Lecz my możemy ufać


obietnicy o tym, co zostało przygotowane dla nas przez Boga, a które
przewyższa wszystkie nasze oczekiwania Izaj.
64: 4,
1Kor. 2:9
5) Końcowe słowo o naszej niebiańskiej nagrodzie.
Określcie dlaczego wy jesteście bardziej oddani – ziemskiemu lub
niebiańskiemu dobru ponieważ nie jest możliwym, aby osiągnąć jedno i
drugie. Ziemskie dobra – to nic innego jak tylko pomyje, które nie tylko
sycą, lecz odbierają apetyt i ustaje pragnienie do jedzenia tego, co
mogłoby nasycić tego kto zepsuł smak podobnymi pomyjami. Tylko
wtedy kiedy wy zrozumiecie tak jak marnotrawny syn i przyjdziecie, i
wejrzycie sami w siebie, że niebieski pokarm jest smaczniejszy i
pożywniejszy niż korzonki, a dom Ojca jest nieporównywalny od zagrody
dla świń. Jeżeli chcecie otrzymać niebo, to powinniście przyjąć Chrystusa,
który jest wszystkim we wszystkim. 1Kor. 15:28 A jeżeli wy przyjmiecie
Chrystusa, to powinniście przyjąć Jego służbę i Jego o arę. Bez świętości
nie ma błogosławieństwa. Przyjmijcie wszystko albo nie przyjmujcie
niczego. Świętość i błogosławieństwo można porównać z dwoma
siostrami Leą i Rachelą. Na pierwszy wygląd błogosławieństwo podobne
jest do Racheli i wydaje się bardziej pożądanym i nawet cielesne serce
może je polubić. Lecz świętość podobna jest do Lei, a jest to starsza
siostra i także nie mniej piękna, chociaż w tym życiu jest przedstawiana
w niezbyt sprzyjającym świetle, jej oczy poczerwieniały od łez pokuty,
oblicze ze zmarszczkami pokory.
Prawo nieba ogłasza: młodsza siostra nie może być wydana wcześniej
niż starsza. My nie otrzymamy pięknej Racheli – niebo i
błogosławieństwo – dopóki nie przyjmiemy Lei –
świętości i nie włożymy na siebie związany z obowiązkiem pokuty i
pokory. Wy chcecie żyć według tego prawa, to poślubcie więc
Chrystusa i Jego łaskę a następnie przejdźcie kurs uczniostwa i
pokuszenia radości i smutku. Musicie znieść gorąco pierwszego i chłód
drugiego. Jeżeli będziecie cierpliwymi, to w końcu piękna siostra będzie
wam oddana. A to jest jedyna droga do zawojowania niebiańskiej
nagrody.

CZĘŚĆ CZWARTA
Zasada, reguła trzecia: Powtórne wezwanie do wzięcia oręża Dlatego
weźcie cała zbroję Bożą abyście mogli stawić opór w dniu złym i
dokonawszy
wszystkiego ostać się. Efez. 6:13
I
Wezwanie i jego znaczenie

Z tego wynika wyraźnie, że słowa apostoła: …weźcie całą zbroję…


są powtarzane i w 11
wersecie. Przywdziejcie całą zbroję Bożą. Bez wątpienia Paweł
wykorzystuje powtarzając dwukrotnie chcąc podkreślić swoją myśl.
W poprzedniej wypowiedzi 12w. przedstawia podobną opinię sił
diabła i odsłania jego nienawistne zamysły przeciwko świętym. I oto daje
sygnał do bitwy nawołując: Do oręża! Do oręża! Jeżeli przyjrzymy się
temu wersetowi to otworzy się przed wami nowy aspekt prawdy. Po
pierwsze: osądzimy dlaczego apostoł
uważał za konieczne powtórzyć to wezwanie. Po drugie: rozważmy, do
jakiego rezultatu to doprowadzi: abyście mogli stawić opór w dniu złym,
ażebyście byli w stanie potykać się i dokonawszy wszystkiego ostać się,
to jest abyście byli w stanie ostać się.
Uwaga pierwsza: znaczenie powtórnego ostrzeżenia.
Kiedy wasze dziecko wyrasta na tyle, że już może samo przechodzić
przez ulicę, to wy pozwalacie jemu samemu wychodzić dla zabawy i jemu
machacie ręką zapominając o ostrożności.
O, nie! Wy będziecie znów i znów powtarzać o konieczności bycia
ostrożnym przed wypadkiem. Paweł bardzo dobrze wiedział jakie
niebezpieczeństwo czai się przed nowo nawróconym.
On bardzo pragnął widzieć ich uzbrojonymi, ale także i świadomymi o
grożącym im niebezpieczeństwie. Prawdziwa potrzeba przypominania:
przywdziejcie , wynika z samej głębi jego przekonania, że Boża zbroja
jest ich jedyną nadzieją. Pawła można
porównać do sumiennego pracownika, który kilkoma uderzeniami
młotka wbija gwóźdź aż po samą główkę zanim zacznie wbijać następny.
Zbyt wielu kaznodziei przypomina nam stolarzy, którzy chcą jak
najszybciej zakończyć swoją pracę i wykorzystuje dla umocnienia nóg
stolika zamiast wkrętów gwoździe. Oni bardzo szybko kończą swoją
pracę, lecz jak długo taki stolik zbity gwoździami wytrzyma. Niecierpliwy
kaznodzieja nie zdąży jeszcze umocować jednej prawdy, a już przechodzi
do drugiej. I gdyby on odnosił się do swoich słuchaczy czulej, to oni by
zrozumieli o wiele łatwiej, to co jest im przekazywane niż wbijanie im na
siłę do głów. A wielu z was jest w swoich stosunkach duchowych to
trawdogłowi .
ażeby prawda mogła dotrzeć do ich głów, to musi być wbijana i to przez
kilka uderzeń. Prócz tego my całkowicie zapominamy, te prawdy, które
są całkowicie prostymi i nie przysypanymi różnymi drobiazgami.
Przychodząc do sklepu po odzież, szybko dokonam zakupu jeżeli
sprzedawca zaproponuje mi do wyboru nie wiele rzeczy. A gdyby on ze
wszystkich półek pozbierał wszystko, co jest i ułożył to przede mną, to
byłbym tym wszystkim zmieszany i nie mógłbym w krótkim czasie
cokolwiek wybrać.
Jest o wiele lepiej znać pewną prawdę aniżeli nasłuchać się o wszystkim,
lecz nie rozumieć ani jednej zasady.
1. Nienaruszalne prawdy.
Kaznodzieja nie powinien prosić o przebaczenie za to, że on znów
powtarza jedną i tą samą prawdę. Paweł mówi: Pisać wam o tym
samym… Filip. 3:1 Należy regularnie głosić z kazalnicy trzy rodzaje
prawd.
1. Ważniejsze fundamentalne prawdy.
A to są prawdy, które powinni znać i w które powinni wierzyć w imię
zbawienia wszyscy chrześcijanie ponieważ na tych prawdach utrzymuje
się całe chrześcijaństwo.
Fundamentalne prawdy Ewangelii są to drogowe znaki, które
zabezpieczają nasze bezpieczeństwo w granicach ustanowionych
przez Boga. Przedstawcie sobie, że wasz dziadek uprawiał pole, które
było w swoim czasie dokładnie zmierzone. On był tam kiedy mierzono i
wbijano pale. On tak dokładnie znał swoje granice, że mógł z
zamkniętymi oczami obejść swoje granice i pokazać komuś z rodziny kto
był tym zainteresowany gdzie i jak to jest wyznaczone. I tak mijały lata,
pala spróchniały, inne znaki zatarły się zmyte przez deszcze. I tak
dziadek umarł i to pozostawił wam. Lecz nie uczciwy sąsiad twierdzi, że
ta cała ziemia należy do niego i jako potwierdzenie tego pokazuje wam
pszenicę, która już dojrzewa, a którą on zasiał na tym polu. I wy
odkrywacie, że prawo do tej ziemi utraciliście, bo plan i opis utraciliście.
A w jaki sposób będziecie mogli udowodnić swoje prawo w sądzie skoro
żadnych dowodów nie posiadacie.
Wy utraciliście swoje prawo, swoją własność, swoje dziedzictwo, wy nie
wiecie gdzie się zaczyna wasze pole, a gdzie się kończy, a zaczyna się
ziemia sąsiada. Religijna analogia jest taka: Każda fundamentalna
prawda posiada jakiegoś tam nieuczciwego sąsiada (to jest herezje),
które zdradzają chęć zasiania nasionami fałszu ziemię Bożego Słowa i
oszukać świętych. W
ostatnich latach duch zabłądzenia tak głęboko wniknął na terytorium
prawdy właśnie z tej przyczyny, że kapłani nie obchodzą z członkami
granic Ewangelii i nie zapoznają ich z fundamentalnymi prawdami.
W naszej religii jest prosty pokarm i przedmioty rozkoszy, tak jak i w
domach. Rozkoszne przedmioty i piękne dzięki, którym nasz zwyczajny
pokarm jest smaczniejszy, lecz one bardzo szybko tracą swój pociągający
wygląd jeżeli nasze podstawowe potrzeby nie otrzymują zaspokojenia.
Jaki zadowolenie z porcelanowych talerzyków jeżeli nie macie co na nich
położyć? Jaki pożytek z pożytek w paradzie z jedwabnej koszuli zimą
jeżeli wy nie macie na wierzchu ciepłego palta.
2) Niezabezpieczone prawdy.
Kaznodzieja powinien nauczać nie tylko fundamentalnych prawd, lecz
także i tych pod które podkopuje się szatan, a on to zauważył.
Zazwyczaj są to zalecenia Boga, a które to mogą powodować wśród

chrześcijan sprzeczne poglądy. Ażeby wyjaśnić jakie doktryny podlegają


w społeczności największym atakom. Pastor powinien nauczać swoich
para an z takim zapałem z jakim on studiuje książki w swojej bibliotece.
Ten czuły list Pawła pozwala nam domyślać się, że on bardzo często
obchodził granice młodego zboru przeglądając czy na jego terytorium nie
wdziera się zabłądzenie. I kiedy on dostrzegł, że do zboru w

Galatach wdarli się fałszywi apostołowie, którzy znów zaczęli głosić


ustawy zakonu, to z jaką natarczywością on zaczyna wpajać do głów
Galackich wierzących ewangeliczną prawdę o usprawiedliwieniu wiarą.
A kiedy do niego doszły wieści o podziałach wśród Koryntian, czyż on od
razu nie odpowiada na to wezwaniem do miłości.
Pastorze twoja trzoda może być zatrwożona i żali się że trzymasz j ą na
jednym skrawku łąki i poświęcasz twoje kazanie tylko jednemu
grzechowi, lecz jeżeli oni oddalają się od Pasterza to jest ich wina, a nie
wasza. Jak można krzyczeć na psa za to, że on szczeka jeżeli wilk znajduje
się blisko owczarni. Jeżeli wy chcecie wzrastać na podobieństwo
Chrystusa, to nie proście o kaznodzieję, który będzie zabawiał was
swoimi kazaniami każdej niedzieli. Proście o człowieka, który będzie
bezkompromisowo napominać i obnażać grzech i utwierdza c prawdę a ż
jego słuchacze zaczną pokutować i wyrzekną się swoich nieczystych
dróg.

3) Praktyczne prawdy.

A to są zasady podobne do chleba i soli. Obojętnie jakie dania by nie


znajdowały się na stole, one obowiązkowo znajdują się na każdej uczcie
Piotr mówi o nich: Dlatego zamierzam zawsze przypominać.
2Piotr 1:12 On miał na myśli te zasady, które powinniśmy znać,
ażeby żyć podobnie jak Chrystus każdego dnia. A was nie powinno
męczyć wysłuchiwanie praktycznych prawd. Kiedy człowiek traci smak
do mięsa i owoców i nie chce niczego innego jeść prócz sera, to my
rozumiemy, że u niego w organizmie nastąpił
poważny rozstrój. Jak bardzo smutnym jest to, ze nasz wiek tak daleko
odszedł w tym duchowym niedomaganiu, które odbiera nam duchowy
apetyt, a chcemy tylko jeść słodkie rzeczy. Wszystko staje się scukrzone. I
jeżeli wy miłujecie Boga i Jego prawdę , to z radością przyjmujecie naukę,
która zaopatruje was we wszystko, co jest potrzebne w celu wykonania
pracy, do której powołał was Bóg.
nauka o wierze i pokucie zasługuje na to, ażeby ją głosić i słuchać do
końca życia. Kłótnie z kapłanem, że on znów i znów głosi wiarę i pokutę
jest bezsensownym jak spieranie się z Bogiem z powodu tego, ze do
nieba prowadzi tylko jedna droga. I zarówno młodzieńcy w Chrystusie,
jak i dojrzali chrześcijanie potrzebują tej prawdy.
Gdyby wasze serce było pokorne, a smak zachęcający do duchowego
pokarmu, to stare prawdy brzmiałyby jak nowe za każdym razem kiedy
je słuchacie. Święci na niebie czerpią swoje wino radości z jednego
źródła, Chrystusa. Lecz to wino nigdy nie jest dla nich nudne. Bóg, jedyny
przedmiot, którym oni sycą swoje dusze i On im nigdy się nie przejada. I
tak będzie przez całą wieczność.
Jak my możemy męczyć się tym, co mówi Bóg o Jego miłości. Po tym
wszystkim co powiedziano pozwólcie mi wyjaśnić jeszcze jeden moment.
Stanowczo odrzucam usprawiedliwienie jakiegoś tam niedbałego sługi
Ewangelii, który zagłusza swój talent przez próżność, lub zakopał go w
ziemi i bawi się przez okrągłą dobę. Taki kapłan nie ma czego szukać w
zborze bo cóż on może dla swojego stada dać w dniu Pańskim prócz
jednego lub dwóch zapleśniałych chlebów przygotowanych bardzo wiele
lat temu. A takie coś nie może być zaliczone do dobrej służby. Tak dla nas
jest koniecznym wysłuchiwanie starych prawd, ale to wcale nie oznacza,
że my nie powinniśmy słuchać czegoś nowego. Jeżeli kapłan nie pracuje i
nie modli się, swoją wiedzę i mądrość, aby uzupełnić to on jest
najuboższym złodziejem w mieście. Dla człowieka, któremu powierzono
troskę o sierotę jest niewybaczalnym pozostawienie
kapitału dziecka w bezczynności dlatego, że jemu nie chce się umieścić
pieniędzy na procent. A jeszcze większemu osądzeniu powoduje
kaznodzieja nie wykorzystujący swoich darów, które b ym nazwał
kapitałem jego owiec mających potrzebę w umieszczeniu go ku dobru ich
dusz.
Biada Bożemu człowiekowi, który spędza swoje dni bez pożytku na jakiś
tam rozrywkach albo na rozmyślaniu w jaki sposób napełnić swoje
kieszenie, a nie o tym jak pomnożyć dary na korzyść owczarni.
Uwaga druga: Konieczność przeglądu i naprawy waszych dobroczynnych
cnót.
Druga uwaga dotycząca powtórnego wezwania Pawła Efez. 6:13
opartego na czasowniku, który nie tylko oznacza „przyjęcie ponownie”
Innymi słowy „odnaleźć to co było utracone albo podjąć pracę, która do
tego czasu była zaniedbana albo zapomniana.
Biorąc pod uwagę to, że Paweł adresuje swój list głównie do chrześcijan
w Efezie, my możemy założyć, że mówiąc o konieczności przyjęcia zbroi,
on nie miał na myśli nawrócenia do wiary. To już oni uczynili.
Najpewniej Paweł nawołuje ich, aby solidnie dopięli zbroję w tych
miejscach gdzie ona się poluzowała i aby osłonić wszystkie miejsca w ich
cnotach.
1. W jakim celu wasze cnoty mają być utrzymywane w należytym stanie.
A kto nosi rynsztunek w pokojowym czasie. On jest przeznaczony dla
tych, którzy idą do bitwy. Nie myślcie, że proste odzienie w Bożą łaskę
zmusi waszego wroga do ucieczki ze strachu.
Demonstracja siły wcale nie wywołuje na nim wrażenia. Lecz odwrotnie
już sam widok Bożego rynsztunku dla tego, aby był
widocznym jest niedostatecznym on powinien być dopasowany
wszędzie. On działa na szatana tak jak rozwinięty czerwony sztandar.
Szatan wzywa nas nie dla żartów, a to jest wojna nie na życie, a na
śmierć. Jeżeli wy nie wierzycie, to popatrzcie jak on
postępował w przeszłości z Bożymi sługami. Narzucał się on z całej
swojej siły na wielu świętych. On podziurawił ich rynsztunek do takiego
stopnia, że Boża łaska stała się nierozpoznana wolną.
Wszystko to on czyni jeżeli zaskoczy świętego. A czy wy pamiętacie, co
Bóg uczynił z Jakubem, kiedy ten nie zapiął pasa prawdy i uczciwości i
posłużył się chytrością w celu otrzymania ojcowskiego
błogosławieństwa. On otrzymał
błogosławieństwo, lecz Laban jemu zapłacił taką samą monetą
zamieniając Rachelę na Leę.
Pomyślcie ile cierpień by mógł on ominąć gdyby jego wszystkie części
rynsztunku byłyby odpowiednio dopięte. A jakiemu rozbiciu został
poddany Dawid, kiedy zdjął napierśnik w epizodzie z Uriaszem . on
otrzymał śmiertelne okaleczenie, ponieważ wystrzał
tra ł w samo serce. Jonasz, kiedy to jego Bóg chciał wysłać do Niniwy
został zamknięty bez trzewików. A pod tym rozumiem, że jemu
brakowało gotowości, być obutym oznacza pozostawać w gotowości i iść
już na pierwsze wezwanie. Albo jeżeli przeczytamy historię Hiskiasza.
Jego hełm nadziei został zbity na bok i otrzymał
wgniecenie i wtedy on zawołał: Już nie ujrzę Pana w krainie żyjących.
Izaj. 38:11 Nawet u Abrahama był moment kiedy to miała dostęp
niewiara i wątpliwość, które to w tajemny sposób przedostawały się
przez jakieś tam przerdzewiałe miejsce na zbroi jego cnót. Ta wojna
skierowana jest na wzajemne duchowe zniszczenie. Albo wy zniszczycie
siły diabelskie będąc obleczeni w pełny rynsztunek Boży, albo szatan
zniszczy was. Wielcy święci wszystkich wieków poddani byli
doświadczeniom i przechodzili przez ogień doświadczeń i pokuszeń. I
wszyscy byli tym ogniem opaleni jeśli szatan znajdował choćby maleńką
szczelinkę w zbroi Bożej w ich rynsztunku. Nie lekceważcie prawdy
sprawiedliwości, która była niejednokrotnie potwierdzona przez
historię. Szatan ob. serwuje i czeka czy wcześniej lub później on zastanie
was w takim momencie, kiedy odłożycie na bok tą lub inną cnotę i wtedy
on przystąpi do ataku. Czas naprężonej bitwy, to jest czas kiedy to wam
będzie potrzebne całe wasze zdecydowanie, ażeby przeprowadzić całe
swoje oręże do stanu gotowości i to uczynić bardzo szybko. Nie
wpadajcie w smutek i nie poddawajcie się. Chrystus pierwszorzędny
majster, On naprawi wszystko to, co uległo złamaniu.
1. Kto toleruje zło kiedy wasza łaska słabnie.
Kiedy wy tracicie łaskę, to wtedy to odbija się nie tylko na was osobiście,
ale także i na tych, którzy są wokół was, a także i włączając w to Boga.
Zechciejcie rozważyć następstwa do których mogą doprowadzić wasze
duchowe szczęście.
1) Wy przyczyniacie zło Bogu.
Cześć Boża zależna jest od waszych cnót. Od cnót świętych o wiele więcej
niż od czegoś drugiego. Nawet największe przestępstwa świata nie
kompromitują jego tak jak to czyni lekkomyślny postępek świętego.
Kiedy ludzie tego świata wykorzystują możliwości, które dał im Bóg, aby
podnieść swoje bankowe rachunki, oni kradną u Niego naftę, len i wełnę.
Kiedy chrześcijanin nadużywa albo lekceważy swoją łaskę, on kradnie
Bożą chwałę.
Przypuśćmy, aby Boża chwała wypływała przez wierzch waszych cnót, a
to jest poważne przestępstwo. On świadczy o całkowitej obojętności do
Bożej woli. Bóg pragnie, aby wasze postępowanie i zachowanie nie
pomniejszało, a pomnażało Jego sławę.
Przedstawcie, że ktoś odjeżdżając powierzył jednemu człowiekowi swoje
pieniądze, a innemu swoje dzieci.
Co więc przyczyni więcej goryczy jemu po powrocie – czy bezmyślne
tracenie pieniędzy, albo może lekceważenie i obrażanie jego dzieci. A
przecież Boża łaska to jest dziecko wewnątrz was nowe stworzenie w
Chrystusie. Jeżeli ono cierpi z powodu waszego zaniedbania, to rani Boże
serce silniej aniżeli przestępstwa obojętnie jakiego człowieka, dlatego, że
jemu nigdy Bóg nie powierzył takiego drogocennego daru, jaki On wam
dał.

2) Wy przyczyniacie zło innym chrześcijanom lekceważąc naprawę


swojej podziurawionej zbroi.
Kiedy w ludziach, w ich organizmie choruje jeden organ, to ma wpływ na
całą resztę. To prawo pozostaje w sile i może być stosowane do
duchowego ciała. 1Kor. 12:26 Kiedy my lekceważymy Boże
przykazania(w rezultacie czego pomniejsza się nasza łaska) my
wykazujemy obojętność w stosunku do całej społeczności wierzących.
Nam zostało nakazane abyśmy miłowali jeden drugiego.
2Jan 5w. I tak my demonstrujemy podporządkowanie temu przykazaniu.
w następnym wersecie Jan mówi nam: A to jest miłość… 6w. Pomiędzy
łaską a grzesznością jest przyczyną –
śledząca łaska. A tam gdzie pomniejsza się łaska, wzrasta grzeszność.

3) Wy wyrządzacie sobie zło.


Jeżeli wy zauważacie, że Bożą łaska znajdująca się w was zaczyna
skłaniać się ku gorszemu, lecz wy niczego nie podejmujecie, aby temu
zapobiec i powstrzymać ten proces i powrócić do poprzedniego stanu, to
na pewno będziecie ukarani za swoją lekkomyślność.
Chrześcijanin tracący łaskę jest wątpliwym chrześcijaninem. Wasza łaska
podobna jest do drzewa, dopóki z nim wszystko jest w porządku, ono nie
przestaje rosnąć. Kiedy zaczyna więdnąć i usychać to wy rozumiecie, że z
nim coś jest nie tak. A szatan od razu zauważa pierwsze oznaki upadku
wiary. Wasze osłabienie czyni was nadzwyczaj chłodnymi i chłonnymi na
jego kłamstwa. A oto co on wam mówi: Gdybyś rzeczyw2iście był
chrześcijaninem, to byś wzrastał, bo prawdziwi święci przechodzą z siły
do siły, a ty zmierzasz od siły do słabości. Ty mówisz, że jesteś zbawiony,
a dlaczego więc jesteś tak daleko od Boga teraz niż kiedyś, kiedy się
nawróciłeś. W
słowach szatana jest zawarta część prawdy. Kiedy wasze cnoty znajdują
się w stanie upadku, to wy rzeczywiście zaczynacie wątpić w realność
swojego zbawienia. Przedstawcie sobie, że otrzymaliście dziedzictwo
dzięki temu, że staliście się opiekunami dziecka, które w razie śmierci
tego dziecka zostanie wam odjęte. Nie mam wątpliwości, że takie dziecko
będzie otoczone szczególna opieką.
Wy na pewno będziecie mieć ciągle jego na uwadze i już najmniejsze
niedomagania zmuszą was do biegnięcia do lekarza. A jedynym tym, co
daje wam prawo do niebiańskiego dziedzictwa – to jest dziecko łaski,
które zamieszkuje w was, kiedy my przyjmujemy Chrystusa jako
Zbawiciela i Pana. Dlatego kiedy dziecko łaski choruje lub słabnie to
powinniśmy czynić wszystko, co tylko możemy, aby ono wyzdrowiało.
Jeżeli Boża łaska wewnątrz was jest słaba i chora, to wy znajdziecie
bardzo mało radości w obecnym i przyszłym życiu. Człowiek z
chroniczna chorobą nie otrzymuje od niczego zadowolenia. Jedzenie
wydaje się jemu bez smaku, jego sen niespokojny, nie ma sił do pracy, a
nawet na rozrywki. Jeżeli obraz Chrystusa w naszej duszy został
zaciemniony, to wy jesteście chronicznie chorzy. Nie odczuwacie
słodyczy obietnic Jego i nie znajdujecie w Nim odpocznienia.
Wszystko z ogromnym trudem przystępuje do swoich obowiązków,
wątpiąc, że u was wystarczy sił wypełnienie ich do końca. A wasze
nieszczęsne serce lamentuje, że wy zmuszacie jego do niesienia
brzemiona ponad siły. Jak przykro, że nasza beztroska tak często daje
szatanowi pierwszeństwo. Swoim duchowym samozadowoleniem my
sami dajemy dowody, które on wykorzysta dla postanowienia naszego
zbawienia pod pytanie. Ale jak słodkim jest ta obietnica naszej wiary,
kiedy ona jest czynna i energiczną.
Jakim lekkim wydaje się brzemię kiedy chrześcijanina nie męczy
poczucie winy, a jego siły nie są podkopywane przez ubytek łaski.
Kiedy wasze stosunki z Chrystusem zbudowane są prawidłowo, wy i
wasi bracia i siostry w Chrystusie korzystając z różnego
błogosławieństwa, a wasz Ojciec Niebieski uwielbiony.
1. A w jaki sposób poznać czy zmniejsza się wasza łaska?
Pokazując, dlaczego chrześcijanin powinien włożyć cały wysiłek dla
ustanowienia i podniesienia swoich słabszych cnót będę chciał dać
niektóre rekomendacje po odkryciu tego duchowego nieporządku z
powodu rany. Jak w wypadku z innymi chorobami, zanim zauważycie
przyczynę, to po odkryciu będziecie mogli przeprowadzić leczenie.
1) Oszukańcze symptomy.
Zanim my dojdziemy do głównej przyczyny pozwólcie uprzedzić was o
niektórych oszukańczych symptomach, które mogą zmusić was do
myślenia jakoby wasza łaska znajdowała się w stanie upadku.
a) Wzrastające odczucie grzeszności.
Chrześcijaninie nie myślcie, że wasza łaska stała się słabsza jeżeli wami
owładnęło odczucie osobistej grzeszności. A to jest rozprzestrzeniony
błąd często przyczynia świętemu wiele cierpień.
Zupełnie nieoczekiwanie on zaczyna ostro poznawać pychę, obłudę lub
inne grzechy, które jak jemy wydaje się obrzydliwymi wrzodami
dojrzałymi na jego naturze. Widok tych grzechów doprowadza do zgrozy.
Szatan rozdyma uczucie winy i już wkrótce czuje się prawie zupełnie
rozkruszonym, męczącym gryzieniem sumienia.
Jeżeli to ma miejsce z wami pozwólcie, żer was zapytam: Czy czasami nie
jest tak, że grzech obciążający wasze sumienie towarzyszył wam przez
lata, lecz wyście do tej pory jego nie zauważyli. I jeżeli jest tak to radujcie
się że wasza łaska nie zawiodła, a kwitnie i zagłusza jakiś chwast, który
został już dawno zasiany przez diabła. Jeżeli wasze podniecenie nie
przechodzi to cieszcie się, że grzech nie może wziąć góry nad wami i
jeżeli jego obecność w człowieku wywołuje odrażające uczucie. Lecz nie
posługujecie się w kategorii usprawiedliwienia nowych grzechów.
Bądźcie szczerymi przed sobą i przed Bogiem. Nikt tak bardzo nie cierpi
od gryzącego sumienia z powodu małego grzechu jak ci, których
miłość do Chrystusa wzrasta. Kiedy zima się kończy i nastaje wiosna
, słońce zaczyna silnie przygrzewać i lód z każdym dniem topnieje.
To wierny znak, że miłość Chrystusa w was wzrasta i rozpala się – to jest
smutek i autentyczna pokuta, w które przekształca się topniejący od tego
gorąca grzech. Zaczynająca gnić dusza, to taka gdzie zalegają grzechy pod
lodową pokrywą i gdzie nie ma choćby najmniejszych oznak
świadomości i żalu z powodu tych grzechów.
b) Utrata pocieszenia.
Łaska może działać w was kiedy wy w bardzo małym stopniu
odczuwacie jej działanie. Czy świętowała kiedykolwiek wiara większe
zwycięstwo niż w tym momencie, kiedy to Chrystus zawołał: Boże mój!
Boże mój! Czemuś mnie opuścił? Mark. 15:34 Tutaj wiara przebywała w
zenicie chociażby w tym, co dotyczyło radości, a była wtedy ciemna noc.
Bardzo możliwe, że podjęliście wtedy akt posłuszeństwa i powracacie do
domu bez bukietu tych pocieszeń, któreście zwykli zbierać na polach po
zakończeniu pracy. Nie myślcie, że to ma miejsce tylko wtedy kiedy to źle
wykonaliście swoją pracę. Uczucia nie zawsze są dokładnym miernikiem
waszego duchowego stanu.
Pocieszenie nie jest zawsze związane z wypełnianiem tego, co powinno,
ale jest to nagroda, którą Bóg może dawać albo nie dawać.
To na ile wyście wykonali to co było polecone przez Niego nie ma
żadnego odniesienia. W
deszczową pogodę pielgrzym, wędrowca może iść z tą samą prędkością i
pokonywać takie same odległości jak i podczas słonecznej pogody. W
rzeczywistości w takie pochmurne dni on porusza się szybciej. Upał
może powodować u niego senność i zmuszać go, aby czyn ił
przerwy. Natomiast w chłodnej porze i w czasie nocy on będzie poganiał
swojego konia, ażeby szybciej dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Na ile
cnoty dobroczynne podobnie jak kwiaty lepiej rosną w cieniu, na
przykład upór, pokuta i pokora.

c) Nasilenie pokuszeń.
Jeżeli ktoś wam powie, że osłabł i że dzisiaj nie może biegać z ciężarem
stu pudów na plecach tak jak to czynił to wczoraj, kiedy to biegał bez
żadnego obciążenia, to wy rozumiecie od razu na czym polega jego błąd.
Bardzo możliwe, że wy popełniacie takie same błędy w związku z
pokuszeniem. One nie zawsze kładą się jednakowo na waszym sumieniu.
Jedno pokuszenie wy przyniesiecie niezbyt przy tym się wysilając, lecz
już następne przyciska was coraz mocniej z dnia na dzień. I od tego nie
jest trudno wpaść w przygnębienie i dojść do wniosku, że wy jesteście
leniwi lub obłudni.
Jest możliwym walczyć z tym natarczywym pokuszeniem, wasza łaska
działa bardziej energicznie niż wtedy kiedy ona przezwycięża mniejsze
pokuszenia. Niezbyt załadowany statek szybciej płynnie jeżeli jest
popędzany silnym wiatrem, fale jego bardzo szybko niosą.
Ten sam statek wypełniony towarem i walczący z przeciwnym wiatrem
bardzo powoli się posuwa do przodu. Lecz w tym drugim przypadku cała
załoga pracuje bardzo ciężko, kiedy to w tym pierwszym połowa z załogi
może odpoczywać.
2) Prawdziwe symptomy malejącej łaski.
a) Lekkomyślny stosunek do pokuszenia.
A czy wasze sumienie nie stało się tak bardzo nieuważne tak, że wy już
zwracacie uwagi na diabelskie pułapki. Serce Dawida stało się bolącym,
kiedy on uciął kraj płaszcza Saula. Lecz potem kiedy on zobaczył
Betszebę i jego ciałem zawładnęła pożądliwość, to on nawet nie odczuł
gryzienia sumienia. Sprawiedliwość Dawida znana diabłu zachwiana
przez jeden straszny grzech do następnego stała się senną, bo jego serce
utraciło świętość towarzyszącą jemu przedtem. Kiedy sumienie
człowieka staje się senne, bo jego serce utraciło świętość towarzyszącą
jemu przedtem, kiedy sumienie człowieka staje się niemym przez jego
pokuszeniem, to jego cnoty są w bardzo groźnym stanie. Jeżeli wasze
sumienie reaguje czule na pokuszenie, lecz w ten sposób małoduszny
unika jego, to
możemy powiedzieć, że wasze cnoty są chore. Człowiek, który pozwala
na to, aby pokuszenia brodziły poza granicami swojego sumienia,
pokazuje, ze jest on złym stróżem swojej sprawiedliwości.
Jeżeli wy n ie podniesiecie oręża przeciwko swojemu wrogowi i nie
zwrócicie się do Boga w żarliwej modlitwie o wybawienie, to możecie
być pewnymi, że bardzo szybko wasza grzeszność stanie ponad łaską.
Jednak możliwość przeciwdziałania pokuszeniu nie gwarantuje tego, że
łaska wewnątrz was jest silną. Ażeby nie wypełnić się
samozadowoleniem pomyślcie dlaczego sprzeciwiliście się diabelskim
intrygom. Możliwe, że wy pamiętacie czasy, kiedy to przez pokuszenia
grzechu miłość ku Chrystusowi paliła szatana w twarz ogniem. Lecz
teraz ten święty ogień prawie zgasł i dlatego jedynym co utrzymuje was
przed grzechem jest własny instynkt. I tak na przykład: jeżeli wy
troszczycie się o własną reputację, a mało lub zupełnie nie myślicie o
imieniu Boga, to wasza łaska znajduje się w skrajnym upadku. W
końcowym obrachunku, to wy przez swój grzech powodujecie obrazę
Boga. Każdy akt łaski powinien stać się kamiennym na pomniku Jego
chwały gdyż w przeciwnym wypadku on stanie się kamieniem potknięcia
się na waszej drodze.
a) Niedbały stosunek do nabożeństwa.
Bardzo możliwe, że kiedy wasze serce zdradliwie odpowiadało na
wezwanie Ducha Świętego, aby szukać Boga: Przeto oblicza Twego
szukam, Panie. Ps. 27:8 Wy oczekiwaliście nastąpienia czasu
nabożeństwa – służby Bożej z taką niecierpliwością z jaką grzesznik
oczekuje końca służby. Ceniliście czas spędzony z waszym niebiańskim
Ojcem.
Oczekiwaliście pragnienia sprawiedliwości, a to jest oznaką zdrowia,
ponieważ pragnąca dusza, to jest szczęśliwa dusza. Z drugiej strony
dusza, która nie zwraca się do Boga z modlitwą o duchowy pokarm, staje
się z każdym dniem słabszą. Ci, którzy mają coraz dłuższą i głębszą
społeczność z Bogiem, lepiej od wszystkich wiedzą w jaki sposób mają
Jemu służyć. Komendant może prowadzić swoich żołnierzy tylko w tym
wypadku jeżeli oni znajdują się w granicach słyszalności jego głosu.
Wasze częste odstępowanie,
odseparowanie się dla Boga (zjednoczenie z Bogiem) jest pewnością
tego, że wy słyszeliście Jego głos i otrzymacie adresowane do was
polecenia bezpośrednio od Niego.
Nieczystość służby nabożeństwa, lecz duchowy początek w służbie
– oto co powoduje rozkwit chrześcijańskich cnót. Nie jest
wystarczającym czynienie coś dla Pana, jest ważnym ażeby wasze
sprawy były odnotowane przez wiarę szczerość i miłość. Jeżeli
zauważycie, że wykonujecie swoje religijne obowiązki nie tylko z miłości,
a z powodu nawyku, to oznacza, ze przyszedł czas, aby naprawić wasz
rynsztunek. Otrzymuje wasze serce w ciągłej społeczności z Bogiem takie
szczodre porcje duchowego pokarmu jak i dawniej. Bo taka społeczność
powinna pokrzepiać waszą wiarę i wasze posłuszeństwo. Albo słuchajcie
i modląc się wy już nie znajdujecie sił ażeby ochraniać, pilnować
obiecanego albo pokonywać pokuszenie. Jak bardzo wy obrażacie Boga
kiedy to schodzicie z góry społeczności z Nim i od razu pod górą
rozbijacie tablice z Jego przykazaniami. Jeżeli w swojej społeczności z
Bogiem wy nie zauważacie odnowy wiary i nabycia nowych sił, co jest
wiernym znakiem duchowego upadku.
b) Przesadne zachwycanie się swoimi sprawami.

Z jaką lekkością ziemskie sprawy i troski o rodzinie pozbawiają was


religijnego duchowego porządku jaki był kiedyś w was. Dajcie im tylko
wolność, a zaraz troski tego świata pośpieszą za nami od modlitewnego
kącika i nadadzą naszej modlitwie i rozmyślaniom smutny wygląd i
przyziemny charakter. Jedna z przyczyn ujarzmiających przez życiowe
troski zawartymi w tym, że nadajecie zanadto wielkie znaczenie swojej
ziemskiej godności.
Bardzo możliwe, że wy szczerze się trudzicie, lecz otrzymujecie
niewielkie uznanie. Kiedy staliście się chrześcijanami, to jedyną
waszą troską było w jaki sposób można lepiej poznać Chrystusa.
Bogactwo i położenie w społeczeństwie nic dla nas nie znaczą, a życiowe
rozczarowania tylko nas pchały ku Bogu. A teraz was bezlitośnie
poganiają namiętne dążenia waszego serca do ziemskich dóbr. Wy
skrajnie potrzebujecie odbudowy łaski.
Jeżeli będziecie mniej troszczyć się o powiększenie waszej ziemskiej
wygody, a więcej się modlić o dopełnienie waszych zapasów łaski, to
wkrótce dojdzie do zgodności z Bożym przewidzeniem.
1. Jak odbudować utraconą łaskę.
Uzbrojenie chrześcijanina otrzymuje uszkodzenia w dwojaki sposób.
Po pierwsze: w rezultacie wściekłego napadu, kiedy was pokonuje
pokuszenie do grzechu. Po drugie: w rezultacie zaniedbania, kiedy wy nie
spełniacie obowiązków, które są podobne do oleju, który czyni waszą
zbroję sprawna i błyszczącą. Dlatego koniecznym jest, aby wyjaśnić w
czym jest przyczyna: na pewno zadziałały oba czynniki.
1) Jak odrodzić się, jeżeli przyczyną staje się grzech?
a) Pokutujcie jeszcze raz.
Oto rada dla Efeskiego zboru: Upamiętajcie się i spełniajcie uczynki takie
jak pierwej. Obj.
2:5 W rzeczywistości Pan mówi: upamiętaj się, abyś mógł
postępować tak jak dawniej. Dla pokutującej duszy obiecano
uzdrowienie. Ozeasz 14:2-5 Dlatego idźcie i skontrolujcie swoje serce tak
wnikliwie jakbyście przeszukiwali swój dom, gdybyście podejrzewali, że
tam czai się morderca czekający nocy ażeby poderżnąć wam gardło.
Kiedy wy odkryjecie grzech, który stworzył
zło, to napełnijcie swoje serce wstydem i oburzeniem. I rzućcie go przed
Panem przyznając się.
b) Potwierdźcie swoją wiarę.
Pokutując potwierdzacie swoją wiarę w Bożą obietnicę przebaczenia
1Jan 1:9 Pokuta oczyszczająca wnętrze odsuwająca skłonności do
grzechu, a wiara umacniająca środek pozwalający odzyskać siły.
Nawet jeżeli od waszej boskiej natury prawie niczego nie pozostało,
wiara może bardzo szybko odbudować te siły. Wiara wypełni was
pokojem według obietnicy pokojem wierze. Rzym. 15:13 Z pokoju
wypływa radość, a radość jak powiedziano w Piśmie daje siłę: Wszak
radość z Pana jest waszą ostoją. Neh. 8:10
c) Wyrzeknijcie się swoich błędów.
Pokutując i potwierdzając wiarę w Boże obietnice przebaczenia
utwierdzacie swoje postępowanie wykorzenieniem grzechu, aby on nie
zagrażał przyrostem. Tam gdzie rosną chwasty gniją kwiaty.
Bardzo możliwe, że łaska, która nie wzrasta i nie kwitnie pięknym
kwiatem, zostaje zagłuszona jakimś tam upornym kalectwem i
ułomnością. Na pewno jest dla was znanym trwały charakter waszych
wad. Jeżeli wy codziennie nie będzie się umartwiać Duchem, to już rano
one znów się pojawią. Dlatego podrąbcie każdy grzech jego korzeń
toporem uśmiercenia. I oczekujcie aż Bóg da wam błogosławieństwo i
udoskonali naturę waszej łaski.
2) Jak się odrodzić jeżeli przyczyną jawi się niedbałość?
Jeżeli rynsztunek. W który jest obleczona wasza dusza nie tylko
pociemnieje od grzechu, lecz zardzewieje z powodu nie używania, to
wykonajcie Boże polecenie o umocnieniu łaski.
Jeżeli ogień zagaśnie z powodu braku paliwa, to jedynym wyjściem jest
podrzucenie drewna. Tak i z łaską: Jeżeli jej upadek wyzwany jest przez
lekceważący stan względem chrześcijańskich obowiązków, to oznacza, że
powinniście odnowić w pierwszej kolejności wypełnienie tych
obowiązków, które rozpalają ogień.
Wskażę wam cztery podstawowe obowiązki: a) Czytajcie Biblię.
Być może wy powiecie: Ja czytam Boże Słowo. Tak, to czytajcie więcej.
Słowo wskazuje dla waszych cnót doskonały przedmiot ich miłości:
Chrystusa. I jak serce młodzieńca zaczyna mocniej bić na widok
umiłowanej, tak i wasze cnoty ożyją na widok Chrystusa, Który miłuje
was, i Który oddał Swoje życie ze względu na nas. W tej chwili kiedy wy
zrozumiecie ile kosztowały wasze grzechy Chrystusa, to bez wątpienia
doświadczycie prawdziwej skruchy i nienawiści do grzechu.
b) Rozmyślajcie.
Rozmyślania dla łaski – to samo co miech dla ognia. One ożywiają
mizerniejącą duszę nowymi myślami o Bogu. Kiedy wy pogrążacie się w
rozmyślaniach święty ogień rozpali się i wasze serce napełni gorącem.
Wydzielcie czas dla codziennych rozmyślań o tym co ma miejsce
pomiędzy wami a Bogiem. Zastanawiajcie się nad tym przede wszystkim,
co otrzymaliście od Boga, ile dobrodziejstw, ile miłosierdzia. Nie
upodabniajcie się do Piłata, który zadawał pytania, lecz nie oczekiwał
odpowiedzi. Jan 18:38 Czekajcie aż otrzymacie pełne sprawozdanie o
miłosiernych stosunkach Boga względem was i wtedy na was napłyną
wspomnienia o nowych i dawnych Bożych dobrodziejstwach ucząc was
radować się nawet w trudnych okresach, ponieważ upadłe na waszą dolę
zmartwienia toną w nieobjętym oceanie Jego miłosierdzia dla nas. Po
drugie: pomyślcie o sobie, o swoim zachowaniu jakie było w przeciągu
dnia w stosunku do Boga i do ludzi. Zapytajcie siebie: Duszo a gdzie ty
byłaś? Co uczyniłaś dla Boga? Rozmyślając o tym nie usprawiedliwiajcie
siebie i nie pocieszajcie swojej samochwały, ponieważ w końcowym
rezultacie Bóg oceni was według godności.
c) Módlcie się.
Dusza, która pogrążyła się w rozmyślania, a znajduje się na drodze do
modlitwy.
Rozmyślania i modlitwa łączą ręce, aby przenieść duszę tam gdzie ona
wstępuje w bezpośredni kontakt z Bogiem. Rozmyślania rozkładają
drewno w prawidłowym porządku, lecz iskra, która je

zapala pojawia się z góry i powinna być przyniesiona przez modlitwę. A


w jaki sposób dusza może się zapalić płomieniem miłości do Boga, jeżeli
wy nigdy nie przystępowaliście do Boga tak blisko ażeby pochwycić
iskierkę ognia. I to nie tylko dotyczy waszej miłości, lecz i wiary, radości,
cierpliwości i do wszystkich waszych cnót.
Astronomowie twierdzą, że planety mają największy wpływ kiedy
wchodzą w łączność ze słońcem (ustawiają się na jednej linii) W
religijnym sensie cnoty świętego nie działają tak nienagannie jak w
czasie modlitwy, ponieważ modlitwa doprowadza ich do bardzo
ciasnego współdziałania i społeczności z Bogiem. Jak często czytając
Psalmy na przykład Ps. 56 widzimy Dawida w ciemnym duchowym
położeniu na początku modlitwy. Lecz zanim on zakończy rozmowę z
Ojcem jego duch podnosi się na nową wysokość wiary z radosnym
wychwalaniem.
d) Okazując braterską miłość względem innych chrześcijan.
Nie jest dziwnym, że najczęściej okradanymi domami były domy, które
znajdowały się z dala od innych. Jeżeli wy trzymacie się z dala od
świętych, to dla szatana będzie łatwą rzeczą, aby wam zaszkodzić. Lecz
jeżeli wy chodzicie w braterskiej miłości, to łaska waszych braci daje
wam dopełniającą ochronę, bezustannie otaczając i okazując wam pomoc
w czasie doświadczenia. Apostoł
wiąże razem dwa chrześcijańskie obowiązki: Trzymajmy się…
Baczmy jedni na drugich… Hebr. 10:23-25 Kiedy my odmawiamy
społeczności ze świętymi, to wy czynicie ryzykowny krok do odstępstwa.
Nie zapominajcie tego co się stało z Demasem, o którym wspomina sam
Paweł. 2Tym. 4:10
II
Podstawa do wezwania do broni Paweł kontynuuje swoje wezwanie
wskazując na przyczyny według, których chrześcijanin powinien być
obleczony w zbroję, aby mógł
stawić opór w dniu złym i dokonawszy wszystkiego ostać się.
Pierwsza przyczyna jest związana z czasem bitwy „w dniu złym”
Druga przyczyna związana jest z tym, co jest niezbędne dla szczęśliwego
przebiegu wojny jakim bez wątpienia będzie zwycięstwo jeżeli my
będziemy obleczeni i przygotowani do walki w należyty sposób.
Podstawa pierwsza: czas bitwy
Co to za „dzień zły”, o którym mówi Paweł? Biblijni komentatorzy i
tłumacze poddawali to krótkie stwierdzenie wszechstronnemu badaniu.
I doszli do takiego wniosku, że określenie

„dzień zły” obejmuje całe życie chrześcijanina na ziemi. Zgodnie z taką


interpretacją wezwanie to będzie brzmiało: Wy powinniście być
obleczeni w pełną zbroję Bożą, ażeby ostać się do końca swojego życia,
którym jest tylko szereg dni, dzień za dniem w trudzie i doświadczeniu.
Jakub podzielał taką pozycję oglądając się na swoje życie: Krótki i zły był
to czas… Rodz.

47:9 Niektórym wydaje się, że nawet najbardziej słoneczne dni kończą


się opadami deszczu. W każdym dniu jest swoja cząstka zła.
My nie mamy potrzeby ażeby oswajać wczorajsze gorycze w celu
wypełnienia dzisiejszego obowiązku brania swojego brzemienia. Pismo
mówi nam o chlebie powszednim: mówi się także o krzyżu, który
powinniśmy brać na siebie. Łuk.
9:23 Wspomniany tutaj krzyż nie ma nic wspólnego w tymi
trudnościami, które my stwarzamy sobie sami. Bóg według Swojego
uznania zawsze daje nam krzyż. On nigdy nie pozwala nam abyśmy nigdy
nie opuszczali jego na ziemię. Czas naszego życia i czas naszych
doświadczeń są zgodne ze sobą. Wielką uwagę poświęca się
narzekaniom Joba w czasie jego doświadczeń. Lecz posłuchajmy co on
mówi o swoim byłym błogosławieństwie: Jeszcze nie wytchnąłem… 3:26
Nawet wtedy kiedy Job leżał na miękkiej pościeli gdzie mógł
wygodnie się położyć, on nie miał wytchnienia aż do rana, do brzasku
dnia próbując usnąć pod naciskiem czarnych myśli. On opowiada nam o
opartym na osobistym doświadczeniu uprzedzeniu, że żadne ziemskie
nagrody nie zaspokoją udręk duszy człowieka.
Dla chrześcijan nawet same najlepsze czasy obracają się w „krzyż”
ponieważ oddalają nas od naszego wieńca. . każdy dzień spędzony w tym
grzesznym świecie – to jest o jeden dzień mniej spędzonego czasu z
Chrystusem. Jedynym pocieszeniem pośród tego zła staje się jego
krótkotrwałość. Nasze życie w rzeczywistości jest tylko jednym dniem i
to złym dniem.
Tylko kilka kroków i stajemy przed burzą. W tym sensie rozdarcie
pomiędzy świętym a grzesznikiem ciągle się poszerza. One przypominają
nam osaczonych przez burzę jeźdźców, którzy próbują w różne strony, a
nawet przeciwne jechać. Lecz święty mknie z dala od burzy i w krótce
okaże się jechać tam gdzie nie ma deszczu.
Kiedy przyjdzie śmierć on będzie wiecznie się radować jasną pogodą. A
grzesznik zdąża w samo oko burzy. I czym bardziej galopuje tym bardziej
się pogrąża. To z czym się spotyka on na ziemi – to tylko delikatny
deszczyk w porównaniu ze straszną burzą, z którą on się spotyka po
śmierci.
Potoki Bożego gniewu będą wylewane na piekło z dala i z góry z
wysokości Jego sprawiedliwy gniew, a z głębin oskarżające grzesznika.
Inne wyjaśnienia określenia „zły dzień” mówią o tym, że on nie obejmuje
całego życia, a czas, który jest przepełniony cierpieniem. Chociaż całe
nasze życie jest przepełnione złem i w to
n ikt nie wątpi, w porównaniu do niebiańskiego błogosławieństwa, jakiś
tam okres naszego życia porównywalny z innymi może być nazwany
szczęśliwym i liczyć się jako mniejsze zło.
Ziemia jest pośrednim miejscem pomiędzy niebem a piekłem i ona
napełnia zarówno to jak i drugie. Zanim dokończymy swoją podróż
pójdziemy albo do góry albo będziemy schodzić na dół. Najbardziej
głęboką nizinę my na pewno odkryjemy w pobliżu oczywistego punktu
naszej pielgrzymki – śmierci. Dosłownie potoki spadające do jakiejś
wielkiej rzeki, bo do tej niziny wpadają wszystkie niepokoje świata.
Uważam, że pod określeniem „dzień zły” Paweł
rozumiał przede wszystkim śmierć jako wszystko obejmujące zło.
1. Natura i właściwości zła i złego dnia.
Ażeby zrozumieć myśl Pawła, na samym początku jest koniecznym
wyjaśnić w jakim sensie nieszczęście jest złem. Na ile Bóg przypisuje
Sobie wprowadzenie „zła” „nieszczęścia” ono nie może być czymś
zepsutym już od korzenia. Sam Pan ogłosił: Oto Ja obmyślam dla tego
rodu klęskę… Mich. 2:3 A co w Księdze proroka Amosa czytamy: Czy
zdarza się nieszczęście… Am.
3:6 Gdyby nieszczęścia były czymś zdeprawowanym w swojej istocie, to
one by nigdy nie stały się przedmiotem naszych dążeń jak to nieraz
bywa. Na przykład: Nieszczęście może przybrać formę prześladowania.
Kiedy to stajemy przed wyborem pomiędzy podporządkowaniu się Bogu
i prześladowaniem, bez wątpienia należy przyjąć formę prześladowania.
W
czasie prześladowania my szybciej zniesiemy wielkie nieszczęścia aniżeli
ustąpimy najmniejszemu grzechowi. Mojżesz wolał cierpieć z narodem
Bożym aniżeli mieć chwilowe grzeszne rozkosze. Hebr.
11:25-27 Inny rodzaj nieszczęścia – pokuszenie, które zgodnie z
wypowiedzią Jakuba staje się przyczyną błogosławieństwa. Jak.
1:12 Jak można nazwać błogosławieństwem to co jest ciemnym w swojej
istocie. Jeżeli porównacie do dnia nieszczęścia określenie
„zły”, to to nie oznacza grzeszny albo nieczysty, bo taki jest jego
sens. W jakim odniesieniu dzień nieszczęść może być nazwany złym.
1) To jest dzień, kiedy nas opuści radość.
Nieszczęście – to jest zło w tym sensie, że ono może pozbawić nas
radości. Podobne do gorzkiego lekarstwa nieszczęście wyzwala
nieprzyjemne odczucie. Dlatego też Salomon mówi o ciężkich dniach
choroby, ostrzega, że one będą na tyle odrażające, że będziemy zmuszeni
o nich powiedzieć: Nie podobają mi się. Kazn. 12:1
Oczywista radość to jest kwiat, który kwitnie w słońcu wszelkiego
dostatku i więdnie kiedy słońce zasłonią chmury doświadczeń. Tym
niemniej święci mogą osiągnąć wielką radość nawet i w czasie
nieszczęścia, ponieważ źródło ich radości znajduje się na zewnątrz.
Radość im posyła Bóg, a inaczej oni byliby w czasie nieszczęścia takimi że
nieszczęsnymi, jak i wszyscy pozostali ludzie. Pojawienie się radości z
nieszczęścia nie jest naturalnym, tak jak uprawa winogron wśród cierni,
albo pojawienie się manny w pustyni. Lecz Bóg wybiera ten czas ażeby
uczynić Wszechmogącą Swoją prawicą tak, aby jej skutki stały się nie
widoczne. Kiedy Eliasz wezwał
proroków Baala do współudziału, to oblał cały ołtarz i to co na nim było
wodą, aż wodą napełnił się rów wokół ołtarza.
Następnie wezwał Boga, aby spuścił ogień z nieba, który pochłonął
to wszystko. Tak i Bóg nieraz dopuszcza, ażeby na Jego dzieci wylał
się potok nieszczęść, a następnie zapala w ich sercach radość, która
pochłania wszelkie troski. I same wody nieszczęść dodają dopełniającej
słodyczy ich wywyższonej radości.
2) To jest dzień kiedy są wspominane przeszłe grzechy.
Dzień nieszczęścia powoduje nieproszone wspomnienia wszystkich
dokonanych przez nas nieczystych postępowaniach. Grzechy, które my
już dawno oddaliśmy zapomnieniu zaczynają dręczyć nas znów.
I tak nocna ciemność nasila nasz strach przed znanym tak i przychodzące
na kanonie śmierci wspomnienia o byłych grzechach nasilają nasz strach
przed nimi.

Nieraz grzech patriarchów nie wydaje się im takim potwornym jak w


tym momencie kiedy on przypomina o sobie w bardzo niebezpiecznych
sytuacjach. Rodz. 42:21
3) Dzień nieszczęść to dzień zdemaskowania obecnego grzechu.
Bieda mąci wody naszej duszy. Jeżeli na drodze leży osad to on podniesie
się do góry.
Wywołane przez biedę falowanie zmywa farbę obłudnika, które to stały
się przyczyną doświadczenia. Oni tracą wiarę, kiedy zaczynają się
prześladowania. I będzie przeklinał…
Izaj. 8:21 Obłudne serce nie jest w stanie dobrze odnosić się do
przysłanego przez Boga nieszczęścia. Lecz nawet jeżeli wydawałoby się
napełniony Bożą łaską biedak może pokazać, że w samym dziele jego
odstępstwo jest wielkim a łaska jest słabą.
Przykładem może posłużyć Piotr, który tak bardzo szybko i śmiało
wyszedł z łódki i szedł po wodzie, a następnie zaczął tonąć. On od razu
zrozumiał, że w jego duszy wcale nie było wiary, którą jak mu się
wydawało, że on posiada. Wielkie nieszczęście dla duszy jest takim
samym jak ulewa dla domu. My nie zauważamy przecieków w dachu
dopóki nie usłyszymy dźwięku kropli wody i nie zauważymy kałuży na
podłodze. Kiedy na waszą duszę spadną doświadczenia, one bardzo
szybko wyjaśnią gdzie są słabe miejsca wśród waszych cnót.
Oto dlaczego nikt nie jest w stanie przejawiać takiego współczucia
względem innych cierpiących dusz, jak ci, którzy musieli znieść
największe cierpienia. życie pobiło ich okrutnie tak że oni trzymają
żaglowiec zarozumiałości z opuszczonymi żaglami gotowi jak najszybciej
pożałować swoich słabych i cierpiących współbraci niż osądzać ich.
4) To jest dzień kiedy szatan przychodzi, aby kusić.
To co Ew. Mateusz nazwał uciskiem i prześladowaniem. Mat. 13:21
Łukasz określa jako czas pokuszenia 8:13 Taktycznie te przejawy
krzyżują się. Bóg lekko kieruje na was nieszczęścia bez tego ażeby szatan
nie dorzucał do naszych cierpień swojego pokuszenia.
Prześladowania ze strony człowieka i pokuszenia od diabła powstały na
Chrystusa jednocześnie. Teraz was czas, powiedział Chrystus
arcykapłanom i dowódcom straży – i władza ciemności. Łuk. 22:53
Ezaw znienawidził brata za błogosławieństwo i powiedział w swoim
sercu: Zbliżają się dni żałoby po ojcu moim i ja zabiję Jakuba brata
mojego. Rodz.
27:41 Czas ucisku jest czasem płaczu. Szatan oczekuje na taki czas, aby
czynić nam zło.

5) Jest to dzień męki.


Wszystko dobre szybko się kończy, mówi przysłowie. Nie patrząc na to,
że nieszczęście przynosi cierpienie, prawdziwi święci zawsze wyciągają z
niego korzyści. Karcące rózgi Boga przynoszą pokojowe owoce
sprawiedliwości. A u nieczystych dojrzewa tylko zło.
Dzień nieszczęścia nie zmusza ich do pokuty i oni jeszcze się burzą i
rozdrażniają i grzeszą bardziej.
Każda nowa plaga egipska jeszcze bardziej zatwardzała serce faraona.
Wielu ludzi nieszczęścia nie oczyszczają, a zatwardzają i zatruwają. Bieda
mija lecz piekło pozostaje i objawia się w coraz cięższych grzechach niż
poprzednio. Każda tragedia, która dosięgła nieszczęśliwego zradza
jeszcze większe tragedie, aż dojdzie to, co najstraszniejsze.
Nieczysty znajdzie się w piekle, gdzie wszystkie jego męki połączą się w
jedną straszliwą mękę.
1. Nieuchronność złego dnia.
Uniknięcia czasu ciemności, który nadchodzi na nas jest niemożliwym,
tak jak niemożliwym jest przeszkodzenie słońcu, ab y nie zachodziło.
Człowiek nie jest władcą nad duchem, ażeby zatrzymać ducha i nie ma
władzy nad dniem śmierci i nie ma zbawienia w tej walce. Eklez. 8:8
Człowiek może uwolnić się od wojskowej służby, zgodzić się co do
wzrostu, albo co do zdrowia. On może podkupić urzędników, albo
znaleźć kogoś kto zastępuje jego w wykonaniu jakiejś tam czynności.
Lecz w woj nie ze śmiercią prawa są tak bardzo surowe, że ich nie można
obejść. Jesteśmy zobowiązani osobiście wyjść na pole bitwy i spojrzeć
śmierci prosto w oczy. Niektórzy zyją tak jakby myśleli, że nigdy nie
umrą.
Niektórzy dochodzą w swojej lekkomyślności do tego, że twierdzą iż
zawarli ze śmiercią przymierze i porozumienie z otchłanią. Kiedy
rozprzestrzeni się bieda mają nadzieję, że z nimi nic złego się nie stanie.
Jako dłużnicy, którzy zapłacili sądowemu wykonawcy, śmiało bawią się i
nie boją się aresztu. Lecz Bóg mówi im : Wasze przymierze ze śmiercią
zostanie zerwane. Izaj. 28:18 Co dotyczy dnia śmierci, to istnieje święte
prawo, które to nabrało siły od pierwszego upadku Adama – tym ostrym
nożem przystawionym do gardła ludzkości.
Bóg ażeby pokonać wszelką możliwość

wybawienia zasiał nasiona śmierci w ogrodzie ludzkiej natury i uciec od


śmierci nie można tak jak od samego siebie. W tym celu, aby nas zrąbać
nie potrzeba drwali. Kornik, który niszczy drzewo, karmi się drewnem.
W samej naszej naturze, która obraca się w proch.
Nasza śmierć wykiełkowała już wtedy, kiedy się urodziliśmy. I tak jak
kobieta nie może uniknąć
urodzenia w czasie porodowych bóli, które stały się właściwym
rezultatem poczęcia, nie może przeszkodzić urodzeniu się śmierci, którą
brzemienne jest jego życie. Każdy odczuwany przez nas zyczny ból jest
tylko jękiem śmiertelnej natury, ostrzegającej was o
zbliżającej się śmierci. Bóg jest dłużnikiem pierwszego Adama i drugiego.
Pierwszemu On zapłacił za grzech a drugiemu za cierpienie wynagrodził.
A miejscem tego rozliczenia się będzie ten inny świat i to zarówno w tym
jak i w tym drugim wypadku. Dlatego do tej pory dopóki śmierć nie
przeniesie tam człowieka potomkowie pierwszego Adama jeszcze nie
otrzymali pełnej zapłaty za grzechy.
Sprawiedliwi, którzy należą do nasienia rodziny Chrystusa tam samo nie
mogą otrzymać prawa pełnego do pisania pełnego prawa dzieła Krwi
Chrystusa dopóki nie porzucą swojej skazitelnej powłoki. Jeszcze przed
stworzeniem świata Bóg obiecał
Swojemu Synowi, że za przelaną krew będzie kupione życie dla
wszystkich, którzy wierzą w Niego. To właśnie z tej przyczyny Bóg
uczynił dzień śmierci nieuniknionym. W tym dniu On wypełnił
dwa dłużne obowiązki.
1. Zapotrzebowanie na rynsztunek, aby ostać się w dniu złym.
Na ile śmierć jest nieunikniona dla każdego człowieka należy nam
wszystkim przygotować się na ten zły dzień właśnie w tym, co dotyczy
naszego długu. Oddanie się Bogu to jest tym, co chroni was
bezpiecznymi. Przedstawcie sobie, że człowiek, któremu powierzył
Książę nadzór naj jednym ze Swoich zamków usłyszał, że potężny wróg
zamierza właśnie opanować ten zamek. Tymczasem on wcale nie
podejrzewał jego zamiarów. A więc nie gromadził broni, nie czynił
zapasów i z powodu tego poniósł klęskę. W jaki sposób on siebie oczyści
od podejrzeń zmowy i zdrady. Czyż to nie on sprzedał
swojego Księcia przez swoją niefrasobliwość. Dusza to jest zamek, który
każdy z nas musi ochraniać w imieniu Boga. Zostaliśmy ostrzeżeni, że
szatan będzie popadał. Czas, który on wyznaczył, aby uderzyć wszystkich
siłami ciemności – to jest dzień zły. Ażeby usprawiedliwić zaufanie
powinniśmy przygotować się do obrony i zaopatrzyć się w rynsztunek
dla okazania zdecydowanego sprzeciwu. Nie śmiemy okazywać czarnej
wdzięczności, nie chcąc korzystać z pomocy, w którą Bóg nas ubezpiecza
przygotowując nas na dzień zły. Co byście powiedzieli o oskarżonym,
któremu dano
pieniądze, aby mógł się wykupić, a on te pieniądze stracił na rozrywki i
przez to pozostał w więzieniu.
A właśnie w taki sposób my postępujemy tracąc na różnego rodzaju
rozrywki dla swojej namiętności możliwości, które Bóg nam darowuje w
nadziei na to, że my wykorzystamy dla przygotowania się do czasu kiedy
śmierć stanie przed nami. Jaką korzyść my wyciągniemy ze swoich Biblii
jeżeli nie wykorzystamy ich dla wzięcia na siebie całego oręża Bożego.
Jednym słowem dlaczego Bóg przedłuża nasze dni na ziemi żywych?
Czyżby dlatego, abyśmy się rozkoszowali wygodami tego skażonego
świata. Czyżby po to abyśmy gonili za takimi złudnymi rzeczami jak
bogactwo i sława. Nie może być. Mądry majster nigdy nie da swojemu
czeladnikowi zadania, które nie jest warte świeczki, która spali się w
czasie wykonywania przez niego polecenia. I niczego prócz uwielbienia
Boga i zbawienia naszych dusz nie odkupi drogocennego czasu
spędzonego przez nas tutaj. Najwyższy Bóg ma bardziej wzniosły cel niż
proponuje większość. Ażeby zrozumieć je czytajcie jak On Sam tłumaczy
swoją działalność. Apostoł Piotr powiada: A cierpliwość Pana naszego
uważajcie za ratunek. 2 Piotr 3:15. A Paweł
wyraża Swoją myśl w taki sposób: Albo może lekceważysz bogactwo
Jego…Rzym. 2:4 Te wypowiedzi objawiają nam zamiary Boga. On zwraca
się do nas w każdą minutę Swojej cierpliwości i każdą chwilą
zakosztowanego przez nas czasu. Na ile każdy dzień przeżyty przez nas
na ziemi, darowany nam przez miłosierdzie Boże jesteśmy zobowiązani
spędzić każdą chwilę bardzo mądrze.
Powinniśmy przygotować się na zły dzień w tym co dotyczy mądrości.
Rozsądny tak rozkłada swoje siły, a w szczególności na to co ma dla
niego wielkie znaczenie.
Tylko głupcy i dzieci zajmują się grami i błahostkami. Budują domki z
kart z taką polnością z jaką Salomon budował świątynię. A znaczenie
tego dnia szczególnie dla śmierci takie, że sposobem przygotowania do
niej człowieka, który odkrywa albo swoją mądrość
albo głupotę. Jeżeli rady, które my naśladujemy i plany, których my się
trzymamy przygotowują nas do błogosławionej śmierci, oznacza, że my
jesteśmy mądrymi. Jeżeli nie patrząc na wszystkie zmiany i osiągnięcia w
innych dziedzinach życia, my nie przygotowujemy się do tego czasu, to
nasza głupota w końcu końców stanie się jawną.
Kimkolwiek wyście by nie byli i czym byliście i czym byście się nie
pysznili i nawet jeżeli sprawiacie wrażenie świętego człowieka, a nawet
najświętszego na ziemi, to wiedzcie, że od potopu śmierci nie ma innego
zbawienia prócz Chrystusa. Umocowanie do zewnętrznej strony arki
przy pomocy fałszywej wiary nie zbawi. Przedstawcie sobie jak
wyglądała chęć zbawienia tych, którzy żyli w czasach Noego. Oni uciekali
w góry, inni wchodzili na wysokie drzewa, lecz woda podnosiła się za
nimi dopóki wszyscy nie zostali pokryci wodami potopu. A takim samym
będzie i wasz koniec jeżeli będziecie polegali na jakimś innym sposobie
zbawienia prócz Chrystusa. Lecz arka oczekuje was.
Wołając usilnie gołębia do swojej arki Noe już więcej nie wyciągał
swojej ręki przyjaźniej niż Chrystus, który przyjmuje wszystkich, którzy
szukają schronienia u Niego. Zapytajcie swoją duszę z całą powagą: Czy
jesteś gotowa na przyjście tego złego dnia? Możesz rozstać się z tym, co
uniósł ten dzień i witać to co on przyniesie na pewno. Śmierć przychodzi,
aby unieść wszystkie wasze cielesne zadowolenia i wystawić za nie
rachunek. Czy gotowi jesteście, aby rozstać się z pierwszym i przeczytać
drugie ze4 spokojną wiarą?
Pomyślcie jak wy odpowiecie Bogu, kiedy staniecie przed Nim? Co
powiecie jeśli On zapyta: Dlaczego Ja nie powinienem cię osądzić na
wieczne męki? Nie wątpcie ani przez chwilę, że dzień zapłaty nastanie.
4.Zasady przygotowania do złego dnia.
Dostatecznie jesteście mądrymi ażeby przygotować się do tego dnia
kiedy to staniecie przed Bogiem. Chcecie żyć nie bojąc się ten dzień
nastąpi. Wtedy wykorzystujcie następujące wskazówki.
1)Odbudujcie stosunki przymierza z Chrystusem.

Wy nie możecie liczyć na to, ze spotkacie śmierć bez strachu jeżeli nie
będziecie pewni, że Chrystus uzna was za Swojego dziedzica nieba, a to
są ci, którzy stoją w ścisłym związku z Bogiem. A jak my możemy
przystąpić do takiego testamentowego stosunku. Przez zerwanie
stosunku z grzechem. Według związku natury to wy jesteście sługą
grzechu i szatana. Jeżeli jest dla was przeznaczonym abyście byli przejęci
do nowego związku z Bogiem, to wy powinniście zerwać poprzedni
związek. Nie można być sojusznikiem nieba i otchłani jednocześnie.
2)Zaręczcie się z Chrystusem.
Bóg tylko obdziela łaską przymierza oblubienicę Chrystusa. Rebeka nie
otrzymała drogocennej szaty dopóki nie zgodziła się zostać żoną Izaaka.
Rodz. 24:53 Bo obietnice Boże. 2Kor. 1:20
Przyjmując Chrystusa przyjmujecie obietnice. Ten kto jest właścicielem
drzewa posiada prawo i do jego owoców, które ono przynosi. Starajcie
się, aby u was było wszystko, co pragnie Chrystus, aby znajdowało się w
duszy tego kto się z Nim zaręcza.
Zastanówcie się czy jesteście w stanie miłować Osobę Chrystusa. Z
miłością patrzcie na Niego kiedy On staje przed wami. W swojej
duchowej doskonałości. Czyż Jego święte natura i doskonała dobroć nie
zmusza was, aby pragnąć Jego. Czy jesteście w stanie, aby w swoim sercu
pozostawić wszystkich pozostałych i przylgnąć do Chrystusa. Oddajcie
więc życie swojej duszy w Jego ręce ażeby zbawić się Jego Krwią i Jego
Wszechmocą. Jeżeli wasza wiara w Jego troskę o was w obecnym i
przyszłym życiu jest wystarczająco silna, to i wy możecie być pewni, że
Jego obietnice adresowane są do was. I jeszcze poślubiając Chrystusa
powinniście umiłować wszystkich nowych krewnych, to znaczy
świętych. Czy jesteście w stanie ich miłować zapominając wszystkie stare
urazy? Jeżeli wy odczuwacie, że odpowiadacie sercem „tak” to ogłaszam
Chrystusa i was mężem i żoną. Idźcie i oczekujcie przyjścia Oblubieńca,
cieszcie się. A kiedy nastanie dzień śmierci i podejdziecie blisko do
brzegu, to nie patrzcie nie niego ze strachem, lecz niech ożywi się wasz
duch, tak jak ożywił się Jakub, kiedy zobaczył wozy, które miały go
przywieść do domu Józefa. Nie wątpcie. On przyjmie was z radością.
3)Stale umierajcie dla tego życia i dla jego zadowolenia.
Ten kto długo choruje i gaśnie dążenie do sprzeciwu nie jest tak wielkim,
jak u tego kto choruje tylko kilka dni i jeszcze posiada siły, aby się
sprzeciwić. Taki sam widok oglądamy u świętych.
Chrześcijanin, którego miłość do ziemskiego życia gasła w przeciągu
długich lat, on rozstaje się z nią lekko, niż ten, którego miłość do życia
silna. Nie wszyscy chrześcijanie umierają dla tego życia w różnym
stopniu. Paweł mówił, że on umiera codziennie. Jego serce coraz bardziej
i bardziej oddalało się od tego świata, tak że do czasu nastąpienia tego
złego dnia wszystkie jego przywiązania umarły. I on spalał się od
pragnienia, aby pójść za nimi… Albowiem już niebawem…2Tym. 4:6 Ząb,
który wymaga usunięcia przyczynia wiele bólu i ten ból jest tym większy
im głębi ej jego korzeń sięga. I jeżeli wy zostaliście uwolnieni od
ziemskich przywiązań, to w dniu złym wasze życie odejdzie lekko i
dostarczy wam mniej cierpienia. : Zapamiętajcie, jeżeli jesteście
chrześcijaninem, to nie macie powodu, aby bać się tego dnia.
Przyzwyczajcie swoje serce do śmierci. Pokażcie swojej duszy to co
uczynił Chrystus ażeby wyrwać jej żądło i jakie On dał cudowne
obietnice, ażeby pomóc wam oddalić strach. W tym wy otrzymacie całe
pocieszenie, które jest wam konieczne.
Podstawa druga: Warunki szczęśliwego wyjścia z wojny.
I tak przyszliśmy do drugiego dowodu, którego apostoł wykorzystuje dla
wyjaśnienia swojego wezwania. On związany ze sławnym zwycięstwem,
które rozjaśnia wierzącego w czasie walki i bez wątpienia uwieńczy jego
w końcu. A to jest wywód wyrażony słowami: wszystko przezwyciężyć i
ostać się, krótki lecz nadzwyczaj zwięzły. Niebo wywalcza się nie przez
sprawiedliwe słowa lub przez śmiałe deklaracje o swojej wierze, lecz
przez przezwyciężenie
wszystkiego. O ara bez posłuszeństwa jest profanacją. Wyznanie wiary,
które nie mówi o sprawiedliwym życiu jest niepoważnym.
Czynny chrześcijanin – to ten, który stoi w wierze przy czym chwalący
się chrześcijanin upada. Podobne samochwały kradną u Boga, to co on
ceni bardziej niż inne. Jeden wielki dowódca karał
swojego żołnierza za naśmiewanie się nad wrogiem i powiedział, ze dał
rozkaz, aby nie zajmować się pustym gadaniem, a walczyć i niszczyć
wrogów.
Protestować przeciwko diabłu we wszystkim co słyszycie i przynoszenie
jego w modlitwach i rozmowach jest niewystarczającym. Jeżeli chcecie
dogodzić Bogu, to powinniście przedsięwziąć przeciwko diabłu
zdecydowane działanie i dławić jego. Czyżby roszczenia do prawa
nazywania się owcami Chrystusa Króla nieba było zagadnieniem
nieistotnym, że wy uważacie iż możecie otrzymać to prawo nie
udowadniając swojego oddania Bogu i swojej nienawiści do grzechu?
Ten kto jest słuchaczem niezapominającym, lecz wykonawcą zakonu
(czynu) – mówi apostoł Jak. 1:25 Zauważcie, że on mówi: nie swoim
czynem, ale swoim działaniem. On spotka błogosławieństwo na swoich
drogach swojego posłuszeństwa.
Obłudnik rozczarowuje tych, którzy chlubią się pięknem jego drzewa
mając ciągle nadzieję na owoce, lecz nie znajduje ani jednego. I w końcu
końców doprowadza siebie do tego, że mając nadzieję na zdobycie nieba
traci je na zawsze. Miłosierdzie Boga do Swoich dzieci jest tak wielkie, że
On chętnie przyjmuje ich słabe usiłowania, aby przypodobać się Bogu
jeżeli te próby są szczere i prawdziwe.
Kiedy serce sprawiedliwe Bóg przyjmuje jego sprawy jako doskonałe w
całkowitym jego posłuszeństwie. Oto dlaczego święci są nazwani jako ci,
którzy przezwyciężyli wszystko. Kto by nie zechciał służyć takiemu
Bogu? Słudzy nieraz żalą się, że ich gospodynie są wymagające tak, ze im
nie można dogodzić nawet jeżeli włożyli wszystkie starania. Podobne
oskarżenia nigdy nie mogą być
wysuwane przeciwko Bogu. Starajcie się i Bóg wam przebaczy.
Dawid wiedział o wyrozumiałości Bożej kiedy mówił: Wtedy nie doznam
wstydu… Ps. 119:6 Serce, które ciągle pracuje, aby osiągnąć pełne
podporządkowanie się Bożej woli nigdy nie będzie zawstydzone. W tym
prawym wyrażeniu i wszyscy przezwyciężający
– utrzymują się cztery dogmaty dotyczące następujących zagadnień:
konieczność wytrzymałości, konieczność świętego uzbrojeni, nadzieja w
zwycięstwie przy uwarunkowaniu uzbrojenia i obietnica nagrody za
okazane wytrzymałości.
1. Konieczność wytrzymałości (wytrwałość) Wytrzymałość –
oddzielająca linia prawdziwego Chrystusowego żołnierza.
Przezwyciężenie wszystkiego zawiera także i nasze potknięcia i
zetknięcia się ze śmiercią.
My nie przezwyciężyliśmy wszystkiego dopóki nie dojdzie do tego
decydującego pojedynku dlatego odrzućcie niezdecydowanie i okażcie
się jako pewni chrześcijanie. Powołanie chrześcijanina godne jest tego
kto potra nie tylko rozpoczynać, lecz i doprowadzić do końca. Nie istnieje
takie pojęcie jak honorowe odstępstwo: W
chrześcijańskiej ustawie nie ma czegoś takiego jak nakaz, aby odstąpić i
złożyć broń. Od tego dnia kiedy to wy wzięliście do ręki oręż, aż do tej
pory dopóki was nie odwoła śmierć wy podlegacie rozkazowi: Na przód
marsz!!!
1) Wytrwałości wymagają: nasze przymierze i przysięga.
Zwyczajnie żołnierze składają przysięgę dochowania wierności swojemu
sztandarowi i swoim dowódcom. Obowiązek złożenia takiej przysięgi
spoczywa na każdym chrześcijaninie. I ona odgrywa w życiu szczególną
rolę: Zgromadźcie mi wiernych… Ps.
50:5 Do tego czasu dopóki my nie wstępujemy do tego przymierza bez
jakichkolwiek niedomówień, to my nie jesteśmy chrześcijanami.
Zaczynając wyznawać Chrystusa wstępujemy do Jego wojska i
zobowiązujemy się żyć i i umrzeć wraz z Nim. Chrystus oznajmił
nam na jakich warunkach On przyjmie nas w szeregi swoich uczniów:
Jeżeli kto chce iść za Mną niech się wyrzeknie siebie i weźmie krzyż swój
i niech idzie za Mną. Mat.
16:24 On nie przyjmę nas dopóki my dobrowolnie nie oddamy siebie do
Jego dyspozycji, ażeby pomiędzy Jego polecenie nie mogły wnikać żadne
niedomówienia i spory.
1. Wytrwałości wymaga upór wroga.
Diabeł odchodząc nigdy nie ogłasza rozejmu. Jeżeli wróg dokonuje
częstych napadów na miasto, a ci którzy mieszkają w najbliższej osadzie
nie sprzeciwiają się, to zgadnijcie kto w takim wypadku zwycięży?
Prorok posłany do Betelu wykonał swoją misję i nie uległ
namowom Jeroboama, lecz idąc drogą powrotną pozwolił na to, aby stary
prorok zbił go z tropu, za co poniósł śmierć, zabity był przez lwa. 1Król.
13 I tak jest z wieloma, oni wychodzą zwycięsko z jednego pokuszenia, a
upadają już przy następnym. Mnóstwo dzielnych Bożych sług nie
okazując takiego zdecydowanego sprzeciwu w czasie ostatnich swoich
dni przeciwko pokuszeniu takiego jaki oni okazywali na początku,
haniebnie upadli, co jest widocznym w przykładzie Salomona, Asy i wielu
innych. Jest powszechnie wiadomym, że jeżeli zbyt długo trzymacie coś
w swoim ręku, to palce drętwieją. A to dotyczy także i religijnej sfery.
Dlatego nas często Słowo nawołuje, abyśmy twardo się trzymali
wyznania naszej wiary. Rozumiejąc, że wróg ciągle oczekuje momentu
naszego upadku, aby pokonać nas, my bez wątpienia będziemy trzymać
się za wiarę jeszcze mocniej nie osłabiając siły swojego chwytu.
2) Od spokoju zależy nasza niebieska nagroda.
Celem staje się wieniec świętości i jego otrzymuje ten kto wytrwa do
końca. Zwycięzcy dam… mówi Chrystus. Obj. 3:21 W liście do
Tymoteusza Paweł podkreśla: Dobry bój bojowałem.
2Tym 4:7 A dlaczego: A teraz… Czyż Paweł nie otrzymał go wcześniej?
Tak, lecz wytrwał i zbliża się do domu gotów umrzeć jeszcze z większą
nadzieją trzyma się obietnicy. W tym sensie po każdym zwycięstwie
sprawiedliwa dusza rzeczywiście coraz bliżej do swojego zbawienia,
aniżeli przedtem ponieważ ona dochodzi do końca drogi, które to
oznaczają, że czas obiecanego zbawienia nastał. Rzym. 8:10 Wtedy i tylko
wtedy wieniec jest wkładany na głowę.
1. Ażeby wytrwałość konieczna jest święta zbroja.
Wytrwałość jest niemożliwa bez prawdziwej łaski w sercu. Dusza
pozbawiona świętej zbroi nie może ostać się. Ta zbroja święta łaska
Bożego Ducha. Ci, którzy jej nie posiadają nigdy nie ostoją się we
wszystkich pojedynkach koniecznych dla wywalczenia zwycięstwa.
Zwyczajne dary Ducha takie jak poświęcenie pewność miłość przez jakiś
tam czas wyglądać na szczerego przed Bogiem, lecz siły, które one
posiadają bardzo szybko ulatniają się.
Uczniowie Jana Chrzciciela otrzymali niewiele światła i ciepła siedząc
koło gorącego świecznika jego służby, lecz na długo tego nie
wystarczyło? A wyście chętnie do czasu radowali się Jego światłem. Jan
5:35 Jego słowa rozjaśniły jasnymi barwami ich świadomość, lecz te
barwy szybko zbladły tak że nie były umieszczone na oleju. Niemądre
panny także zapaliły swoje lampy, bardzo jasno one świeciły tak samo
jak i mądre, lecz ich lampy szybko zgasły przed pojawieniem się Pana
Młodego. Kamienista gleba okazała się bardziej sprzyjająca niż inne
miejsce dlatego weszło szybciej i wydawało się, że wyda ob ty plon. Lecz
bardzo szybko przymrozki zmieniły jego kolor i dzień żniwa
przekształcił się w dzień boleści. Zarówno te jak i inne przykłady z Pisma
ukazują na to, że wszystko co jest pozbawione łaski i oddalone od źródła
świętego życia w duszy nie ostoją się.
Wolnomyśliciele i lekkomyślni wierzący pocieszają siebie nadziejami na
osiągnięcie nieba, lecz dla ich cierpiących dusz na zadyszkę ta droga
okaże się zbyt długą.

1. Dlaczego nie wytrwają nieodrodzeni.


1) Źródło ich sił niepewne.
Sprawiedliwa dusza jest utrzymywana siłami, które ona ciągle otrzymuje
od Chrystusa. Już nie ja żyję… Gal. 2:20To znaczy ja żyję ale tylko na
koszt Chrystusa. On podtrzymuje istnienie mojej duszy i mojej łaski. Bez
tego związku człowiek mizernieje pozbawiony korzenia, który
podtrzymywałby jego życie. Ciało, które zaczęło gnić nigdy się nie
odrodzi.
Proces gnicia przedłuża się dopóki ono nie obróci się całkowicie w proch.
Żaden środek nie odwróci procesu śmierci z powrotem. Lecz tam gdzie
jest życie sama natura pomaga działaniu uzdrowieńczego balsamu.
Różnica pomiędzy chrześcijaninem a niewierzącym jest tak wielka, jak
różnica pomiędzy życiem a śmiercią. Siedem razy upadnie
sprawiedliwy… Przysł. 24:16

To znaczy odstępując nieczystości wpadają w zgubę, to znaczy, że tak


nisko iż nie mają sił
na powstanie. Kiedy tylko Kain zgrzeszył, to padał coraz niżej i niżej
– dosłownie kamień, który stoczył się z góry. Od zawiść względem brata
doszedł do złego zamysłu, a od zamysłu do zabójstwa, a od zabójstwa do
kłamstwa i to przed Samym Bogiem i na koniec do beznadziejnego
zwątpienia. Pismo mówi: Ludzie źli… 2Tym. 3:13
Kiedy święty pada, ono znów podnosi się dlatego, że u niego są siły, aby
wzywać do Chrystusa. Panie ratuj mnie –
zawołał Piotr kiedy zaczął tonąć. I wtedy Jezus wyciągnął rękę i podniósł
jego. I chociaż Pan ostrzegł przed niewiarą Piotra a mimo to pomógł
jemu.
1. Ich dary nie są długowiecznymi.
Nieodrodzona dusza nie posiada żadnych gwarancji na otrzymanie
zwyczajnych darów Ducha. Nawet jeżeli jej stół łamie się od jedzenia, ona
nie może przedstawić ani słowa obietnicy od Boga, ze będzie
zabezpieczona w jedzeni e jutro. Bóg daje wszystko to nieczystym tak jak
my dajemy biednym skórkę chleba i nocleg w swojej szopie. W tym
wszystkim co Bóg pozwoli dawać. On może odmówić jeżeli wy nie
jesteście chrześcijaninem, to wy możecie wiedzieć coś o Bogu, lecz wy
umrzecie bez zbawczego poznania.
Ich zdecydowanie słabe.
Człowiek przywiązany do świata może wyznawać wiarę w Chrystusa,
lecz on szybko pokaże swoją prawdziwą twarz jeżeli jego zmuszą, żeby
wybierał pomiędzy Chrystusem a szatanem, kiedy szatan zaproponuje
jemu ziemskie bogactwa za wyrzeczenie się wiary w Zbawiciela, to on
pokaże tak jak Demas do czego dąży jego serce. Albo pójdzie tam gdzie
nawołują jego pożądliwości nie patrząc na wiarę i sumienie Boga i
wszystko pozostałe.
Herod bał się Jana Chrzciciela, lecz miłość okazała się silniejszą od
strachu. Miłość do Herodiady przezwyciężyła strach przed Janem i
zmusiła jego nie tylko, aby uciął głowę proroka lecz i zniszczyć wiele
obiecujące odrośle sumienia w samym sobie. Nieczysta dusza będzie
ciągle obnażać siebie jeżeli na jej twarzy występuje rumieniec religijności
chociaż spowodowany przez inne przyczyny. Przyczyna każdego
odstępstwa – brak całkowicie zmienionego serca. Odstępca nie traci
łaski, a pokazuje, że jej nigdy nie miał. Wielu przyswaja powołanie
świętego w oszukańczy sposób i posługuje się zaufaniem zdobytym w
oczach ludzi, którzy są wokół nich po to, aby wniknąć w szeregi
prawdziwych chrześcijan. Ci pseudo wierzący nazywają siebie
chrześcijanami dlatego, ze takimi ich uważają inni ludzie. Cała ich
reputacja jest zbudowana na zewnętrznych przejawach religijności. Ten
fakt, ze oni nie posiadają zapasu łaski dla podtrzymania swojej wiary
wskazuje w końcu na ich
zgubę. Dlatego chodźcie rozważmy na jakiej podstawie my deklarujemy
swoją wiarę. Jest wewnątrz nas coś takiego, co odpowiada naszemu
wewnętrznemu zapałowi. A czy jest założony w nas pewny fundament?
Czy nie jest obciążony nastrój występujący daleko poza granice pewnego
fundamentu. Korzenie drzewa rozrastają się pod ziemią na taką
odległość co i gałęzie. I dokładnie tak przejawia się i prawda łaski.
1. Pewność w zwycięstwie w warunkach dobrego uzbrojenia.
Bez prawdziwej łaski i wytrzymałość jest niemożliwą. Jeżeli wami
kieruje łaska Chrystusowa to zwycięstwo zapewnione. Oto dlaczego
założenie całej zbroi Bożej jest tak bardzo ważne, bo to gwarantuje, że
wy w końcu końców zwyciężycie. Prawdziwa łaska nigdy nie ucierpi
porażki. Pismo decyduje, że każdy zrodzony z Boga zwycięża świat. 1Jan
5:4 Zwycięstwo zostało założone w naszej nowej naturze. Od
wchłonięcia grzechu i szatana was ochrania nasienie Samego Boga.
Chrystus zmartwychwstał ażby już więcej nie umierać i On wyzwala
dusze świętych z mogiły grzechu ażeby oni nigdy nie popadli pod władzę
duchowej śmierci. Dlatego mówiąc o tym, że wierzący mają życie
wieczne. Apostoł używa czasownika teraźniejszego.
1Jan 5:13 Zakon pojawił się około czterystu lat po zawarciu przymierza z
Abrahamem.
Jednak on nie zmienił danej Abrahamowi obietnicy. Tak i żadne
wydarzenia mające miejsce w życiu świętego nie mogą odmienić obietnic
wiecznego życia danego przez Chrystusa jeszcze przed stworzeniem
świata. Jeżeliby Boże dziecko mogło jakimś tam sposobem nie osiągnąć
celu i utracić obiecanego życia wiecznego, to by miało miejsce przy
jednym z następujących warunków, gdyby Bóg pozostawił chrześcijanina
i pozbawił jego swojej łaski i jeżeliby wierzący odszedł od Boga i gdyby
nawet wystarczająco byłoby sił
ażeby wyrwać jego z rąk Boga. Ani jedne z tych warunków nie jest
wykonalnym, a oto dlaczego.
1) Dlatego że \bóg nigdy nie pozostawi chrześcijanina.
On Sam powiedział: Nie porzucę cię. Hebr. 13:5 Prócz tego On obiecał, że
nie zmieni Swoich zamiarów w tym, co dotyczy miłości i szczególnej
łaski, którą On daruje Swoim dzieciom.
Nieodwołalne są. Rzym. 11:29 Nawet kiedy wy grzeszycie, to nie
powodujecie u Boga pragnienia, aby pozbawić was dziedzictwa.
Lecz odwrotnie, to pobudza Jego do powrócenia was do społeczności z
Nim. Posłuchajcie Jego słów wypowiedzianych przez proroka Izajasza: Z
powodu niegodziwej chciwości… 57:17-18 Ani przez chwilę nie wątpcie,
że tych, których On m iłuje, to miłuje ich do końca. Chcąc dać
uzupełniające świadectwo dla naszych wątpiących serc, Bóg potwierdza
swoją obietnicę przysięgą: Lecz w wiecznej miłości… Izaj.
54:8-9 I dalej On mówi: A chociażby się góry … A teraz zanim powiecie,
że ta obietnica dana jest dla żydów, to przeczytajcie końcowe słowa tego
rozdziału. Takie jest dziedzictwo sług Pana.
17w.
Widzimy, że ta obietnica jest dla wszystkich Bożych dzieci. Chrystus
przyszedł z nieba z misją miłosierdzia i powróci tutaj ażeby objąć władzę
nad dziedzictwem obietnicy, które On kupił
Swoją śmiercią. Jak mogą wyniknąć wątpliwości co do niezmienności
miłości Boga jeżeli my wiemy i widzimy, że już cały testament został
wypełniony przez Chrystusa od naszego imienia.
Bóg nie tylko powołał, uświęcił i podtrzymał Chrystusa do wykonania
Jego wielkiego dzieła, lecz i zaświadczył o tym przez zmartwychwstanie.
Następnie Bóg serdecznie powitał
Jego tam na niebie, gdzie On teraz zasiada wraz z Ojcem jako Pośrednik i
Orędownik każdego wierzącego. W ten sposób nie tylko on rządzi tym
dziedzictwem Sam, lecz posiada pełne prawo darować je wszystkim
wierzącym.
2) Dlatego, że zgodnie z warunkami przymierza wierzący nigdy nie
pozostawi Boga.
Wiedząc, że droga do nieba jest długą i ciernistą, a nasza łaska jest
niemocna, my boimy się, że pozostawimy Boga zanim dojdziemy do
swojej przystani. Lecz miary przewidziane w Bożym przymierzu w
związku z naszą niemocą rozwiewają te wątpliwości. Ażeby zabezpieczyć
osiągnięcie nieba nam został dany Duch Boży. Mojego Ducha dam wam.
Ezech. 36:27
Zauważcie, że w tym wierszu nie mówi się o tym, że święty otrzymuje
Bożego Ducha jeżeli będzie chodził w Jego Słowie, a o tym, że Duch zmusi
jego do czynienia tego, co należy w tej dziedzinie. To Święty Duch jest
Nauczycielem i Obrońcą Wierzącego. Bardzo możliwe, że wy boicie się że
jeżeli zasmucicie Ducha Świętego, On się rozgniewa i pozostawi was
abyście ginęli w grzechach. Rzeczywiście Duch Święty bardzo reaguje na
wszelkie nieposłuszeństwo i może odsunąć się od naszych grzechów jak
się to stało z Samsonem, którego On dał w ręce Filistynów. Lecz Duch
opuścił Samsona nie na zawsze., bo kiedy Samson w rozpaczy zawołał do
Boga, to Duch odpowiedział i znów napełnił jego Swoją siłą.
Zrozumienie tego, że zadanie Ducha zawiera się w ciągłym przebywaniu
z wierzącym, uspokoi wasz strach: I da wam innego Pocieszyciela. Jan
14:16 I w czasie kiedy Duch przebywa w świętym ochraniając i
osłaniając jego Chrystus wstawia się za nim na niebie: Ja
zaś prosiłem za tobą… Łuk. 22:32 Innymi słowy: Jeżeli modlisz się za
jednego to oznacza, że będziesz modlił się i za pozostałych. W
tym przekazie poucza Piotra: A ty kiedy nawrócisz się… 32w. Innymi
słowy: Kiedy ty odczujesz działanie mojej modlitwy za twoją wiarę,
powiedz o tym braciom. Wiedza o tym jak ja troszczę się o nich utwierdzi
ich serca. A w jaki sposób my możemy zginąć jeżeli Chrystus wstawia się
za nami. A czy wy myślicie, że On
kiedykolwiek zmęczy się od tego przejawiania Swojej miłości. Jego Słowo
utwierdzi nas, że On zawsze zbawi przychodzących do Ojca przez Niego.
Hebr. 7:25 Dlatego może zbawić tych, którzy przez Niego…
3) Dlatego. Że szatan nie może wyrwać wierzącego z rąk Boga.
Jeżeli wy jesteście wierzącymi to was ochraniają ręce wiecznej i
wszechmogącej siły. A diabeł skuty kajdanami wiecznego osądzenia i
jakby się nie starał, to jemu nie uda się ich zrzucić. I jak on może was
wyrwać z objęć Boga jeżeli on sam nie jest w stanie uwolnić się z Bożych
kajdan? Jeżeli wierzycie, że Bóg miłuje was to zaufajcie Jego mądrości
kiedy On uwalnia szatana, aby ten napadał na was, to czyż diabeł nie
zostanie odrzucony w haniebny sposób. Wiedza o tym, ze siły szatana są
ograniczone, a Boża łaska bezgraniczna, umocni niemocnego ducha
wierzących, którzy boją się, że nie wytrzymają do końca. Bóg wręczył
Chrystusowi życie każdej duszy w arce przymierza. Czyżby On nie mógł
obudzić w was pragnienia kroczenia pod Jego sztandarem i walczyć wraz
z Nim z grzechem i piekłem. Ta sama bezgraniczna siła, co pokonała
wasze buntownicze serce pokonała i waszych wewnętrznych i
zewnętrznych wrogów. Bóg, który może uczynić tak ażeby kilku rannych
zniszczyło miasto, może też i dla rannych dać ducha i możliwość
odniesienia zwycięstwa nad grzechem i szatanem. Jer. 37:10 Arka stała
pośrodku Jordanu dopóki wszyscy izraelici przeszli na drugą stronę w
kierunku Kanaanu. Joz. 3:17
Podobnie do tamtego teraz stoi przymierze Chrystusa, którego
pierwowzorem była Sarka. Chrystus i Jego przymierze stoi na straży
zabezpieczając wejście świętych do nieba. Należy uczyć jedno
zabezpieczenie.
Istnieje wielkie niebezpieczeństwo uchylenia się wierzącego od tej
pocieszającej nauki w stronę beznadziejności i zarozumiałości. Nie
patrząc na to, że chrześcijanin jest chroniony od pełnego i de nitywnego
odstępstwa, on może wpaść w zabłądzenie, które rani jego sumienie,
osłabi jego łaskę i skieruje wzrok na Ewangelię.
Wiedza o niebezpieczeństwie tającym się w cieniu tej nauki może

pomóc zachować chrześcijaninowi czujność. Starajcie się nie posługiwać


się swoją wolnością w Chrystusie tak jak pozwoleniem na grzech. Czy
mamy pozostawać w grzechu… Rzym. 6:1 Jak wielki rozmiar osiąga
grzech, kiedy to człowiek czerpie siły dla grzechu sam znajdując się w
bezgranicznej miłości Bożej. Należy przypuszczać, że w duszy, która
działa na podstawie Bożej miłości dochodząc do bardzo niebezpiecznej
konkluzji, że nie przebywa w niej prawdziwa miłość . prawdziwy
chrześcijanin przychodzi do doskonałego innego końcowego wywiadu,
że mianowicie Boża łaska jest udzielana nie w tym celu, aby on ugrzązł w
grzechu, lecz aby on pokonał grzech.
Jedyną możliwą odpowiedzią na miłość i łaskę Boga będzie nasze
oczyszczenie od wszelkiej nieczystości duszy i ciała. 2Kor. 7:1 Aby
schlebiać ojcu swemu, dziecko jest pobudzane mocną siłą, mocniejszą od
strachu przed pozbawieniem dziedzictwa i dokładnie tak, że my
powinniśmy się podnieść w wykonaniu swoich chrześcijańskich
obowiązków ponad strach odpadnięcia. My podporządkowujemy się
prawu swojego życia. To pobudzi nas do dążenia do społeczności z
Bogiem tak naturalnie jak miłość dziecka pobudza je do oglądania
umiłowanego ojca. Wiara – łaska, która zamienia się na obietnice –
według swojej natury oczyszczając nasze serce. I czym więcej bardziej
określona wiadomość o Bożej miłości przynosi wiara dla duszy z
obietnicy, tym bardziej ona oczyszcza serce, ponieważ wiara wypełniona
paliwem rozpala serca miłością do Boga. Jak tylko te uczucia rozpali się
dla grzechu w tym pomieszczeniu będzie zbyt gorąco.
1. Obietnica nagrody za obiecaną wytrzymałość.
Wyrażenie „i wszyscy, którzy wytrwają ostoją się” mówi o włączeniu
upragnionego rezultatu wytrzymałości świętych. Wytrwałość w
końcówce tej bitwy w nadmiarze zostanie wynagrodzony święty za
wszystkie trudności, które poniósł w walce z grzechem i szatanem.
W wojnach na ziemi trofeum nie przypada wszystkim, którzy brali udział
w boju.
Zwyczajowo zdobycze wojenne dostają się do kilku rąk. Prosty żołnierz
na którego los wypadł największy ciężar odchodzi z niczym.
On walczy, aby bogaci stali się jeszcze bogatszymi i często odchodzi w
stan spoczynku nawet nie mając środków na leczenie swoich ran.
Lecz w wojsku Chrystusa przegrywa tylko ten żołnierz, który
dezerteruje.
Każdy oddany żołnierz otrzymuje szczodrą nagrodę, o której mówi się z
uznaniem i wszyscy, którzy przezwyciężyli ostoją się. A słowo
„ostoją się” ma trzy znaczenia.
1) Być zwycięzcą.
O armii, która ucierpiała mówią, że ona upadła przed wrogiem, a
zwycięzca zatriumfował.
W końcu tej duchowej wojny każdy chrześcijanin zatriumfował. W
końcu tej duchowej wojny każdy chrześcijanin zatriumfował nad swoimi
zwyciężonymi wadami i nad szatanem, który był ich przewodnikiem.
Chociaż i na ziemi chrześcijanin otrzymuje nad szatanem nie mało
sławetnych zwycięstw, radość jego zwycięstwa zostaje zaciemniona
nowymi atakami wroga, który już zdążył ocknąć się od porażki. On
zwycięża tylko dlatego, aby już na następny dzień znów podejmować
walkę. I bardzo często on wychodzi z potyczki z krwawiącymi ranami. On
odparł pokuszenie, lecz rany zadane jego sumieniu w walce zamraczają
radość zwycięstwa.
Dla swojego pocieszenia chrześcijaninie możecie zajrzeć od tego dnia,
kiedy to już raz na zawsze rozstrzygnie wrogość pomiędzy wami, a
szatanem. Zobaczycie obóz szatana w zupełnym chaosie bez
jakiegokolwiek oręża skierowany przeciwko wam i w waszym sercu nie
pozostała żadna wada lub ułomność. Wy będziecie stąpać po
umocnieniach skąd dokonywał tylu wystrzałów. Zobaczycie, że
wszystkie jego obwarowania są rozwalone w
waszym sercu, nie pozostało nic grzesznego. W tym błogosławionym
dniu wróg, który zmuszał
was, aby cierpieć będzie podeptany waszymi nogami.
2) Być usprawiedliwionym w wielkim sądnym dniu.
Pojęcie „wytrwać” bardzo często wymieniane w Piśmie Świętym w tym
sensie: Przeto nie ostoją się bezbożni na sądzie. Ps. 1:5 to znaczy, że nie
będą usprawiedliwieni. Jeżeli będziesz zważał na winy Panie. Panie któż
się ostoi? Ps. 130:3 To znaczy: Kto będzie miał
otrzymać usprawiedliwienie. Najwyższy Bóg według polecenia, którego
my przychodzimy na świat wyznaczył dzień kiedy to wszyscy, którzy
kiedykolwiek żyli na ziemi, wielcy i mali, dobrzy i źli, zbiorą się razem,
ażeby stanąć przed Chrystusem i otrzymają wieczny wyrok z Jego ust.
Pan przyjdzie w towarzystwie aniołów gotowych wypełnić to co zostanie
im polecone. Nie mam wątpliwości, ze kazanie Pawła wygłoszone na ten
temat wpłynęło na zwrot w umyśle Feliksa.
Chociaż niektórzy zachodzą w swoim zaślepieniu tak daleko, że nawet
myśli o tym dniu nie mogą doprowadzić do odczucia trwogi.
Czyżbyście wy nie zauważali tych, którzy będą usprawiedliwieni przez
Chrystusa w tym dniu i będą stać uszczęśliwieni. Czyżbyście nie chcieli
się dowiedzieć kim są te błogosławione dusze. Ażeby dowiedzieć się nie
ma potrzeby abyście szli do nieba i przejrzeli spis świętych. Wy możecie
dowiedzieć się tutaj i teraz, że ci którzy się ostoją na sądzie – to są ci,
którzy brali udział w bitwach Pana. To są chrześcijanie, którzy
wycierpieli wszystko. Sądowa rozprawa w tym dniu całkowicie
dyskryminuje szatana, który był ich oskarżycielem w niebie przed
Bogiem ciągle dręcząc ich sumienie, że oni będą osądzeni przed
Chrystusem. Jak bardzo zdziwi się świat kiedy zobaczy, że groźby, które
on rzucił w oczy świętych zostaną odsunięte ręką Samego Chrystusa. A
czyż to nie będzie wystarczającym wynagrodzeniem za wszystkie
obraźliwe słowa i
napady doświadczane przez chrześcijan w tym zyciu, lecz to jeszcze nie
wszystko.
3) Pozycja świętych w niebie.
Kiedy książęta chcą wynagrodzić swoich poddanych, którzy wyróżniają
się w służbie dla korony, to oni wyznaczają im honorowe miejsca wśród
służby dworu. Salomon odnotowuje, że jedno z honorowych miejsc, na
które mógł zasłużyć człowiek to było miejsce przed królem. Szczęście u
aniołów stanowi stanowisko przed Bogiem. Jam jest Gabriel stojący
przed Bogiem.
Łuk. 1:19 To znaczy: Ja jestem jednym z tych niebieskich duchów, którzy
stoją przed Bogiem i usługują Bogu. A niebo to królewski dwór. Podobne
uznanie obiecane jest dla każdej wiernej duszy. Nic nie może wpłynąć na
duszę świętego bardziej niż świadomość tego, że jego szczęśliwy stan w
niebie jest nagrodą za całe jego cierpienie na ziemi. A ten miecz rozcina
wszelkie więzy pokuszenia i ucina głowy tym wszystkim wadom wobec,
których są bezsilne całe wojska innych argumentów. Jak może grzech
współistnieć z nadzieją na podobną chwałę. Chrześcijanin może
zapomnieć o swojej nadziei tylko wtedy
kiedy myśli o niebie znikają z pola widzenia, a on czyni sobie bożka
podobnego do tego jaki uczynił sobie Izrael i kłaniał się jemu w czasie
nieobecności Mojżesza. Kiedy tylko niebo stanie przed jego wzrokiem
myślowym serce chrześcijanina natychmiast rozgrzewa się myśleniem o
Nim. I szybciej wy pokonacie króla by zrzucił koronę i usiadł w prochu i
popiele w swojej królewskiej szacie niż przekonacie świętego, aby
zgrzeszył, kiedy to jego serce przepełnione jest oczekiwaniem na
niebieską chwałę. Grzech jest to czyn diabła, a nie świętego. Święty
codziennie oczekuje wezwania, które powoła jego stanąć przed tronem
Boga wraz z aniołami i uwielbionymi świętymi. A jak to dodaje zapału i
podtrzymuje jego serce w czasie największego nasilenia w bitwie kiedy
to kule gwiżdżą ze wszystkich stron nad jego głową. Nawet jeżeli
sytuacja będzie wymagała przejścia przez ogień czy wodę, to cóż oznacza
ta niewygoda w porównaniu z wieczną chwałą w niebie. Ciągłe
skupianie się na przyszłej chwale niebiańskiej i radości pomoże nam
zrozumieć, aby z cierpliwością przemóc krótkotrwałe zetknięcie się z
pokuszeniem i biedami. I co więcej ponadto pozwoli liczyć na to, że nie
ma większego celu, który można było porównać z tą chwałą, która ma się
objawić w nas (ros. tłum.) Rzym. 8:12

Część Piąta
Reguła czwarta: Pozycja w bitwie
Stójcie tedy
Efez. 6:14
I
Stańcie. Nie biegnijcie i nie poddawajcie się.
W liście do Efezjan 6:13 apostoł Paweł w sposób jasny mówi jaką zbroją
powinniście się posługiwać jako chrześcijanie: całą zbroją Bożą.
Następnie abyście się nie poddali pokuszeniu, aby przygotować
podrobioną zbroję we własnej kuźni i nazywać ją pełną zbroją Bożą.
Paweł w podobny sposób opisuje prawdziwy oręż, zbroję Boża
poczynając od 14 wiersza. I zarówno katolicy jak i protestanci w
jednakowej mierze są winni w tym, że tak bardzo często wykuwają swoje
zbroje do walki z diabłem i to zbroje, które Bóg nie umocnił. W dalszej
części my rozważamy według porządku w jakim je wylicza apostoł. Lecz
najpierw zajmijmy się innym zagadnieniem. Zwróćcie uwagę na to jak
Paweł określa pozycję w 14w. która powinien zajmować chrześcijański
żołnierz: Stójcie tedy.
Jaka korzyść z prawdziwego uzbrojenia jeżeli my nie przystępujemy do
walki przeciwko wrogom.
Stójcie – to jest pozycja zupełnie przeciwna ucieczce i kapitulacji.
Dowódca, który zauważył, że jego żołnierze są gotowi, aby uciec albo
poddać się wydaje rozkaz: stać! I każdy żołnierz godny swojego
powołania natychmiast podporządkowuje się temu rozkazowi swojego
dowódcy. Podobnie każdy chrześcijanin podporządkowuje się Bożemu
rozkazowi: Stójcie albo innymi słowami – twardo, mocno przeciwstawcie
się i nigdy nie
poddawajcie się szatanowi. A dlaczego jest to tak ważnym, to wynika z
następnych czterech porównań.
Bo tak poleca Pismo
Piotr mówi o szatanie: Przeciwstawcie się mu mocni w wierze. 1Piotr 5:9
Z zaciętością brońcie swojego terytorium w bitwie z szatanem.
Stańcie przeciwko niemu obojętnie gdzie by to on się nie poruszał.
Żołnierz musi być całkowicie podporządkowany rozkazom nawet
jeżeliby to kosztowało ich życie. Kiedy to według polecenia Dawida Joab
ustawił Uriasza z przodu.
Uriasz na pewno to zrozumiał na jakie niebezpieczeństwo był
narażony. A mimo to on wcale nie zaczął spierać się ze swoim dowódcą,
bo on był zobowiązany podporządkować się nawet jeśliby przyszło się
jemu rozstać z życiem. 2Sam. 11:14-17 Tchórzostwo i brak
posłuszeństwa są uważane wśród żołnierzy za najważniejsze grzechy. A
w jaki sposób można je uważać za nieznaczne przez tych, którzy
występują pod dowództwem Chrystusa przeciwko diabłu i grzechowi.
Sprzeciw przeciwko grzechowi może kosztować nas bardzo dużo: Wy nie
opieraliście się Hebr. 12:4 On rozumiał to tak, ze duchowa walka może
doprowadzić do przelewu krwi, lecz w takim wypadku to nie daje nam
prawa do wyboru grzechu zamiast cierpienia. kiedy by dla chrześcijanina
dane było uchylać się od wykonania tego co na niego położono, ponieważ
to jest powiązane z niebezpieczeństwem. To jeżeli my chcemy być
żołnierzami cieszącymi się uznaniem, to ochrona chwały i czci Boga
powinny stać się dla nas najważniejszymi ponad wszelkimi
niebezpieczeństwami. Podobnie do tego jak ziemski żołnierz broni w
bitwie czci swojego kraju, chrześcijanin broni czci swojego Boga,
wszędzie tam gdzie on zostaje powołany, aby potykać się z pokuszeniem.
To doświadczenie dobrze pokazuje na to, że my jesteśmy gotowi stać w
obronie godności imienia naszego Rozkazodawcy. Poddani Dawida
oceniali jego życie na wartość dziesięciu tysięcy istnień (2Sam. 18:3)
gdyż każdy z nich był gotowy umrzeć niż poddać niebezpieczeństwu
życie króla. Bóg bez wątpienia zasługuje na taką uwagę i szacunek z
naszej strony, ze strony Swoich poddanych. Jak nikczemnym jest
stwarzanie niesławy dla Jego błogosławionego imienia, zamiast tego, aby
samemu poddać się pogardzie, aby tylko na tym nie ucierpiała godność
Jego Imienia w zamian za nasze czasowe niedogodności.
Rzymski dowódca Pompejusz pysznił się tym, że mógł przez kiwnięcie
głowy zmusić swoich poddanych żołnierzy do wdrapywania się na
kruche skały nawet jeśliby ich miano zrzucić z tych skał.
Takiego posłuszeństwa Bóg oczekuje od nas. I chociaż wydawałoby

się, że on odnosi się w sposób stanowczo niefrasobliwy do krwi swoich


sług, to on nieraz sprawdza naszą wierność przez danie trudnego
zadania lub przez dopuszczenie pokuszenia, aby zatriumfować nad
szatanem dzięki naszemu oddaniu i męstwu.
Bardzo możliwe, że wy pamiętacie jak szatan w sposób niefrasobliwy, a
wręcz zuchwały obwinia Boga w przekupstwie Joba, twierdząc że służąc
Bogu ten wybrany sługa tak w rzeczywistości służy sobie. Czy za darmo
jest Job tak bogobojny? Job 1:9 I on wyprosił u Boga, aby Ten zabrał od
niego Swoje błogosławieństwo twierdząc, że Job bardzo szybko będzie
złorzeczył w oczy. I Bóg pozostawił
Jobowi dowolność w działaniu i co z tego wyszło? I na ile Job pozostał
wierny Bogu? My widzimy, że Bóg z uznaniem mówi diabłu: Mąż ten jest
nienaganny i prawy i stroniący od złego…
Job 2:3W rzeczywistości Bóg mówi: Widzisz Ja posiadam sługę, który
służy Mi bez jakiegokolwiek przekupstwa i trzyma się wiary nawet
wtedy kiedy już u niego niczego nie ma. Ty pozbawiłeś Joba dzieci, sług,
lecz on jak dawniej stoi na swoim. Ty nie zachwiałeś jego woli ani jego
sprawiedliwości.
Bóg w pełni ubezpiecza was w broń do boju.
Dopuszczenie, ażeby dobrze umocniona twierdza dostała się w ręce
wroga – jest haniebnym dla obrońców. W religijnym sensie podobne
porażki tym bardziej są haniebne, ponieważ Bóg przez Chrystusa daje
Swoim żołnierzom wszelkie siły niezbędne dla sprzeciwu diabła.
My nie zdziwimy się jeżeli nieodrodzona dusza lekko podda się
pokuszeniu, które obiecuje cielesne zadowolenie. Ci, którzy nie znają
Chrystusa i spróbowali słodyczy Jego pokarmu nie władają bronią, która
odpowiada na diabelskie ataki. W pełni naturalne jest to, że oni z

powodu pragnienia lepszego jedzenia zasiadają do stołu diabła.


Koza jak wiemy, pasie się tam gdzie jest przywiązana, tak i grzesznik
przywiązany do ziemi swoimi cielesnym sercem jest zmuszony karmić
się ziemskim pokarmem. A chrześcijanin żyje nadzieją na wyższe
zadowolenie, niż może zaproponować świat.
Jego wiara – napisana ręką Ducha Świętego dłużne pokwitowanie
gwarantujące końcowe zwycięstwo. Hełm zbawienia jeżeli on jest
nałożony i tarcza wiary jeżeli ona jest podniesiona, to pewnie chronią
jego od całego gradu diabelskich strzał. U Boga są wszelkie podstawy dla
braku zadowolenia, kiedy to Jego dziecko poddaje się wrogowi zamiast
tego, aby się sprzeciwić wykorzystując swoje cnoty, albo zwracając się o
pomoc do nieba. W ogrodzie Eden Bóg powiedział do Adama: Nie
będziesz jadł… Rodz.
3:4 Sensowny akcent pada tutaj na zaimek „ty” . Faktycznie Bóg potem
mówi: Ja wiem, że ty jadłeś ale nie dla tego, że byłeś głodny, bo przecież
do swojej dyspozycji miałeś cały sad. Jak więc mogłeś zgrzeszyć mając
wszystko co ci było potrzebne, aby pozostać wiernym. Coś podobnego
Bóg może powiedzieć i wam: Nie jest tego, bo to jest diabelskie danie, a
ty masz klucz do Moich bogatych składów. Czyżby zapasy twojego Ojca
byłe tak skąpe że ciebie diabelskie obiadki w pełni zadowalają?
Chrześcijanin sprzeciwiając się znajduje się w niebezpieczeństwie.
Bóg zabezpiecza chrześcijanina w broń dopóki ten walczy, lecz nie
zabezpiecza jego w chwilach cofania się. Stójcie i zwycięstwo będzie z
wami . cofniecie się lub poddacie się i
wszyscy zginiecie. Czytałem o wielkich dowódcach, którzy zabierali
wszelkie możliwości do wycofania się, ażeby ich żołnierze walczyli do
końca. Wilhelm Zwycięzca kiedy to jego wojsko wylądowało w Anglii,
nakazał, aby okręty odpłynęły pola pole widzenia żołnierzy.
Bóg tak samo nie zostawia miejsca dla tchórzy. Wśród jego zbroi nie
znajdziesz przedmiotu, który by chronił plecy. Wielka i straszna prawda
jest taką: Sprawiedliwy wiarą żyć będzie… Hebr. 10:38 Ten
kto spotkał bitwę z ufnością wychodzi z niej nienaruszony, a dezerter
osiąga to co nie zadowala Boga. Jakże niewygodna zmiana –
uchylać się od boju z szatanem ażeby uczynić Boga swoim wrogiem.
Bitwa z grzechem i z szatanem nawet jeżeli ona jest bardzo krwawa, to
obiecuje pocieszenie. Lecz tam gdzie wlewany jest gniew karzącego
Boga, to żadnego pocieszenia nie będzie. Rany, które zadaje szatan
uzdrawia Bóg. Lecz kto przyniesie ulgę, od ran, które zadaje Bóg? Czyż
nie lepiej polec w boju walcząc o ojczyznę niż być karanym za
tchórzostwo lub dezercję?
Wróg zwyciężany tylko siłą.
A to wyjaśnia się trzema przyczynami:
1. Szatan podstępny wróg.
Kusząc was on przydaje dla swojego oblicza groźny wyraz, lecz w
rzeczywistości w jego wnętrzu tai się bojaźliwe serce. Jako złodziej
drżący ze strachu przy najmniejszym stuknięciu w domu swojej o ary,
szatan boi się, że zastał duszę czuwającą i gotową mu się przeciwstawić.
Jezusa znam i wiem kim jest Paweł – powiedział
diabeł. Dz. Ap. 19:15 A to oznacza, że: Ku swojemu wstydowi ja znam ich,
oni obaj zmusili mnie do ucieczki. Jeżeli wy będziecie nacierać na niego,
to spowodujecie u szatana taki sam strach.
Uwierzcie, że on naprawdę drży na widok waszej wiary. Weźcie sobie za
regułę zwracać się o pomoc w walce przeciwko niemu i energicznie
zastosujcie je ażeby odeprzeć natarcie diabła i spowodować jego
ucieczkę.
Wyobraźcie sonie, że żołnierze którzy ochraniają twierdzę dowiedzieli
się, że armia, która napadła na nich jest słaba i niezorganizowana i że ją
można lekko przestraszyć przez demonstrację siły, która strzeże
twierdzy. Czy to nie posłuży znacznemu pokrzepieniu męstwa obrońców.
Duch Boży znający o wrogu wszystko posyła chrześcijaninowi
wywiadowcze dane z następującym pouczeniem: Przeciwstawcie się
diabłu, a ucieknie od was. Jak. 4:7 Wróg nie spowoduje wam szkody
jeżeli wy jemu nie pozwolicie. Wasz zdecydowany sprzeciw powoduje
uczuciowe
uderzenie jego zarozumiałości. Kusząc Chrystusa spotykając Jego
zdecydowany sprzeciw szatan odszedł od niego do pewnego czasu.
Łuk. 4:13 Kiedy diabeł uparcie kusi was to wy być może nie poddajecie
się, lecz i nie dajecie zdecydowanego odporu na jego zagrywki. A szatan
tak zdecydowanie nastawiony czciciel poszukuje choćby najmniejszą
zachętę i odnajdując je ponawia swoje próby.
Jedyny sposób zbawić się od niego – zamknąć i zatrzasnąć drzwi przed
nim odmawiając omawiania tego zagadnienia.
1. Szatan wróg podkradający się niezauważalnie.
Dlatego powinniście sprzeciwiać się jemu ciągle. Słońce niech nie
zachodzi. Efez. 4:26-27
Żołnierz wyznaczony do warty na krańcu miasta powinien być nie mniej
czujny tak jak człowiek przybocznej straży króla gdyż w innym wypadku
wróg przedrze się przez zewnętrzne rubierza i otrzyma dostęp do
centrum miasta. Ustępując pokuszeniu na granicy swojego serca wy
pozostawiacie diabłu przyczółek dla zniszczenia swojego ducha.
Przykład: Wy możecie się rozzłościć i bezmyślnie wypowiedzieć jakieś
tam grubiańskie słowa. W tym samym momencie kiedy ta nieczysta
bitwa wyleci z ust człowieka, diabeł od razu zauważy, że wrota ust
zostały otwarte i wejdzie przez nie. I wtedy wyleją się takie rzeczy jakich
wy nawet nie myśleliście wypowiadać. On jest chytrym przeciwnikiem i
nigdy nie pozostawi zawojowanej pozycji. Dlatego sama pewna taktyka
to nie oddawać jemu ani piędzi ziemi. A jeżeli wy pozwalacie sobie na
chwianie się przechodząc pomimo drzwi, gdzie mieszka grzech, szatan
otrzyma odpowiedni czas, ażeby zgorszyć was i abyście weszli. I wy
znajdziecie się na jego terytorium. Kto przystawał koło karczmy, aby
spotkać się z pijakami, albo odwiedzał inne grzeszne miejsca jednak
twierdzi, że nie będzie w tym uczestniczył. Kto nie odwraca oczu od
nieprzyzwoitych przedmiotów, a pozostaje niewinnym? Kto wysłuchuje
różnych fałszywych nauk, jednak zachowuje wiarę? Póki człowiek
poważnie błądzi jest otwarty na diabła. Jeżeli chrześcijanin nie
sprzeciwia się diabłu w drobnych sprawach, to jak on może mieć
nadzieję, że
uniknie pokuszenia dając mu większy odpór. Wy mówicie, że nie możecie
uciec przed otaczającymi was głębokimi wodami pokuszenia i liczycie, że
macie wystarczająco sił ażeby utrzymać głowę na powierzchni. To
posłuchajcie ostatniej rady: O wiele łatwiej uniknąć wpadnięcia do
morza znajdując się na okręcie niż z powrotem znaleźć się na okręcie
kiedy się wypadło za burtę.
1. Szatan oskarżający wróg.
Bezmyślnym jest ten kto nie wie jakim oskarżycielem jest diabeł i jeszcze
zabezpiecza jego w amunicję. Mówią, że wiedźma nie może uczynić
człowiekowi zła dopóki nie otrzyma od niego pieniędzy. To i diabeł nie
może zaszkodzić wam jeżeli wy nie pozwolicie jemu uchwycić się jakąś
tam słabość, którą on wykorzysta w swoich interesach. Radzę wam
abyście szli śladami Joba: Podtrzymuję moją sprawiedliwość i nie
puszczę jej… 27:6 Jeżeli serce i sumienie nie obwinia was, to oskarżenia
wroga nie mają wpływu.
II
Stójcie na swoim miejscu i nie czyńcie zamachu na obce. Przez polecenie
stójcie rozumie si ę szczególnie położenie każdego żołnierza w bojowym
szyku.
Kiedy żołnierze pochopnie zaczynają dzielić się w szykach, to dowódca
rozkazuje: Stójcie!
Wojskowa dyscyplina nie pozwala nikomu zmienić swojego miejsca bez
szczególnych przyczyn.
Każdy chrześcijanin powinien zatroszczyć się o to, aby zająć
przeznaczone dla niego miejsce. Taktyka diabła jest zawarta w tym, aby
na początku zepchnąć z miejsca, a następnie zniszczyć.
Porządek pod uwagę obecność innych osób – a ten kto idzie samotny nie
może naruszać porządku. Dlatego też miejsce i położenie chrześcijanina
powinno być właściwym i odpowiednim względem całej społeczności
wśród, której on żyje. Jako chrześcijanin jesteś członkiem społeczności
zboru i rodziny. W
każdym z tych kolektywów istnieje swój porządek. W
społeczeństwie występują osoby, które mają obowiązki służbowe a także
i pokrewne osoby. A w zborze kapłan i para anie, starsi i członkowie
kościelnej społeczności. W
rodzinie, rodzice, dzie3ci, mężczyźni i kobiety. Rozkwit tych grup
społecznych zależy od tego, aby każde kółeczko równomiernie obracało
się na swoim miejscu i każdy wypełniał
swoje obowiązki dla wspólnego dobra. Ażeby stać w szyku, wymagane
jest przestrzeganie trzech zasad: Po pierwsze: On powinien dobrze się
zapoznać z obowiązkami związanymi z jego miejscem…
Mądrość roztropnego… Przysł. 14:8 Jaki sens pytać się o drogę do Yorku
jeżeli wy jedziecie do Londynu. Lecz jak bardzo my jesteśmy skłonni, aby
interesować się drogą i obowiązkami innych ludzi lekceważąc swoje
obowiązki. Niektórzy chrześcijanie spędzają więcej czasu na osądzaniu
tego, co kto powinien robić niż nad tym, aby pytać Boga o Jego
kierownictwo. A widzimy po wynikach, że nieuszkodzony,
nieposzkodowany jest tylko w tym wypadku ten kto dokładnie wypełniał
to co jemu było przypisane, a nie ten kto interesował się wszystkim poza
swoim obowiązkiem, a innych osądza. Lecz jak my wypełnimy swój
obowiązek jeżeli nie wiemy na czym on polega. Salomon przedstawił
największy fakt swojej mądrości, kiedy prosił
Boga o mądrość dla wypełniania obowiązku. Po drugie, znając swoje
obowiązki powinniśmy udzielać im wiele uwagi. Polecenie Pawła dla
Tymoteusza dotyczy każdego chrześcijanina: oto się troszcz… 1Tym 4:15
A to oznacza: poświęć siebie dziełu, do którego cię powołał Bóg abyś
pozostał na swoim miejscu. W podobnej wierności skoncentrowana jest
cała siła pobożności. Religia nie ukazująca praktycznego oddziaływania
na nasze codzienne istnienie, szybko przekształca się w jakieś
małoznaczne rozrywkowe przedstawienie.
Jednak wielu nie może udowodnić, że oni są chrześcijanami – poza
kilkoma pustymi frazesami. Oni są podobni do brązowego drzewa, cała
jego wartość to zewnętrzny kolor brązowy. Apostoł mówi o podobnych
ludziach w liście do Tytusa. On pisze: Utrzymują… 1:16
A co Paweł miał na myśli pod słowami „dobre uczynki” wyjaśnia w
następnym rozdziale. Tyt. 2:2-8 Gdzie on opisuje obowiązki, które
zobowiązują się wykonywać chrześcijanie. Dobra chrześcijanka, lecz
kłótliwa żona, porządny obywatel, lecz nieuważny ojciec – wszystko to
przeczy sobie i z tym nie można się pogodzić. Człowiek, który kieruje
sobą budząc pewne zastrzeżenia w swoim domu, a to nie jest nikt inny
jak
tylko obłudnik w kościele. Jeżeli wy nie jesteście chrześcijaninem na
swoim roboczym miejscu, to wy nigdzie nie jesteście chrześcijaninem.
Nawet jeżeli wy tam będziecie się modlić. Jeżeli
wasza wiara utyka na jedno kolano, to ona nie rozkwitnie i w innym
miejscu. Niektórzy z nazywających siebie chrześcijanami nie dają rady ze
swoim obowiązkiem w stosunku do współbraci, za to robią postępy w
pokazowej służbie Bogu.
Inni
jąkają się na nabożeństwach za to demonstrują pieczę o swoich
współbraciach. Podobne niekonsekwencje burzą oddziaływanie na
duszę. Żołnierz, który stoi w szyku i sumiennie wykonuje wszystkie
obowiązki położone na niego w stosunku do Boga jak i do człowieka.
Po trzecie, stać w szyku oznacza to, że powinniśmy pozostawać w
granicach swojego miejsca i powołania. Dla Izraelitów było powiedziane,
aby każde pokolenie stawało pod swoim sztandarem.
Liczb 2:2 A to oznaczało, że im polecono, aby rozbijali namioty jak też i
składali według określonego wojskowego porządku. Bóg nie mógł
patrzeć na ospałość lub spóźnianie się. Każdy wiedział, co i jak ma robić.
1Kor. 7:17 Wy powinniście chodzić drogą, która została ustalona dla
waszego powołania. Apostoł proponuje abyśmy czynili to co do was
należy. Tes. 4:11 Nie zapominajcie że co to jest sprawiedliwym w
działalności sędziego.
Lecz może okazać się zabójstwem w wykonaniu innego niepowołanego
do tego człowieka.
Paweł mówi, że my powinniśmy czynić wszystko to co wchodzi w zakres
naszych obowiązków, wychodząc poza jego granice zaczynamy ujmować
cudze pole. W jakim błogim świecie my byśmy mogli żyć gdyby każdy
przedmiot i każdy człowiek znał swoje miejsce. Gdyby morze
pozostawało na swoim miejscu nie byłoby powodzi, gdyby ludzie
pozostawali na swoich miejscach to na pewno nie widzielibyśmy tylu
ohydnych przypadków krzywd i grzechów i cierpień, które prawie
zatopiły obecny wiek. Naprawa umocnień brzegów rzek powinna
umocnić, aby przepływ naszego ducha i jego upór pozostawał w
należytych granicach. Sam Piotr zasłużył na surowe upomnienie pytając
się o to co nie należało do jego kompetencji i co jego nie dotyczyło. A co
tobie do tego –
odpowiedział jeszcze Pan Jezus. Jan 21:22 Niektórzy odnoszą ten grzech
do tego, że ta nagana posłużyła potem Piotrowi, aby w zdecydowany
sposób osądził grzech porównując tych, którzy sięgali po ten grzech na
coś obcego, za złodziei i zabójców. 1Piotr 4:15
Pięć uwag o konieczności trwania na swoim miejscu. Stójcie tedy.
Ażeby utwierdzić każdego chrześcijanina na jego miejscu i upewnić jego,
aby trwał na tym miejscu nie naruszając porządku, chcę przedstawić
następujące porównania. One powinne mieć dla was znaczenie jeżeli my
twierdzimy, że kierujemy się w swoich myślach i postępowaniu
autorytetem Pisma.
1) Pozostawiając przeznaczone dla was miejsce, ażeby pracować poza
granicami swojego powołania tracicie akceptację Bożą.
A dlaczego? Dlatego, że wy nie możecie działać tego z wiarą ….bo bez
wiary podobać się…
Hebr. 11:6 Tego nie można czynić z wiarą dlatego, że wy nie macie
powołania. Bóg nie zapłaci za działanie, którego On nie polecił. I być
może u was była dobre zamiary. A takie dobre zamiary posiadał
Uzza, który chciał podtrzymać Bożą skrzynię. Lecz widzimy, że za to Bóg
go zabił. 2Sam. 6:7 Saul przedstawił przekonywujące usprawiedliwienie
dlaczego o arował na ołtarzu, lecz niestety on się przeliczył w swoim
pełnomocnictwie i za to Bóg go odrzucił.
1Saqm. 13:8-14 Ale to jest niewystarczającym jest zapytać się. A kto mi
nakazał, aby to czynił? Bądźcie pewni, że w końcu końców Bóg zada wam
to pytanie i w waszym interesie będzie to, aby pokazać, że wykonane
przez was polecenie zostało wam dane przez Niego.
Zajmowanie się tym, co nie wchodzi w zakres waszych obowiązków
oznacza lekceważenie tego, co jest waszym zadaniem. Oblubienica z
Księgo Pieśń nad Pieśniami przyznaje się do tego, że kazali jej pilnować
winnic. P.n.P. 1:5 Ona nie mogła ustrzec swojej winnicy i innych winnic.
Nie miejcie nadziei na to, że wy zadowolicie Boga pozostawiając Jego
dzieło, które On wam polecił i zajmować się
czymś według swojego wyboru obojętnie jakim by to nie było zajęciem.
Przedstawcie sobie, że na pytanie nauczyciela o przyczynie waszej
nieobecności odpowiecie, że byliście w kuźni i pomagaliście kowalowi. A
czy można liczyć na podobne usprawiedliwienie, że będzie
usprawiedliwione uznane za prawdziwe. Na pewno nie! Jego i waszym
obowiązkiem jest chodzenie do szkoły, a nie do kuźni 2) Lekceważąc
nałożone przez Boga ograniczenia dotyczące naszego miejsca i
powołania wy pozbawiacie się Jego protekcji i opieki.
Obietnica głosi, że Bóg będzie ciebie chronić. Ps. 91:11 Ale kiedy
schodzisz ze swojej drogi to także oddalasz się od Jego opieki.
Apostoł Paweł mówi, o tym także . Bracia niech każdy pozostanie przed
Bogiem w tym stanie w jakim został powołany. 1Kor. 7:24
Jeżeli wy cenicie społeczność z Bogiem, to powinniście pozostawać na
swoim miejscu i zachować wierność swojemu powołaniu. Każdy krok w
innym kierunku to jest oddalenie od Niego. Na ile lepiej pozostać w domu
wypełniając swoje skromne powołanie i radować się z obecności Boga
aniżeli kierować się do rozkosznego pałacu i żyć tam bez obecności Jego.
Mówiąc prawdę, w jakimkolwiek miejscu byście się nie znajdowali i
czym byście się nie zajmowali, to jeżeli one nie odpowiadają waszemu
powołaniu, to będziecie pewni, że Bóg nie oświeca ich Swą obecnością.
Jakie ryzykowne przedsięwzięcie pozostaje gdy nie można mieć nadziei
na pomoc i ochronę Boga. Wypełniając na swoim miejscu to co
wyznaczone, my dysponujemy słowem nieba na naszą korzyść, lecz jeżeli
my odchylamy się, to niebo ostrzega niebezpieczeństwem.
Zajmowanie się tym do czego myśmy nie powołani jest tak samo
ryzykownym jak lekceważące wypełnianie tego, co powinniśmy na
swoim miejscu. Jak ziemia nie mogła znieść występku Koracha i jego
zwolenników, którzy podnieśli rękę na władzę innego.
Liczb 16:30-33 Tak samo i morze nie mogło pomóc w ucieczce Jonasza
od Boga. Jon. 1:4-15
I niebo także nie przygarnęło aniołów, którzy opuścili swoje miejsca
przeznaczone dla nich przez Boga i zlekceważyli swoje obowiązki.
Judy 6. Biedy gubiące wiele dusz przenikają do nich przez drzwi. Na
początku oni naruszają cały układ, aby następnie wszystko pogrążyło się
w pokuszeniu. Na początku Absalom zajrzał przez ogrodzenie do swoich
pożądliwości myślowych: on będzie królem…
Natarczywe pragnienie wyjścia poza ramy swojej roli pociągnęło za sobą
straszne grzechy nieposłuszeństwa, przelewu krwi i zabójstwa i na
koniec wrzuca jego w straszne ręce należnej zapłaty. Apostoł
łączy porządek i twardą wiarę: Duchem jestem z wami. Kol. 2:5
Niezwyciężona ta armia, w której każdy żołnierz stoi w szeregu i
wypełnia swoje obowiązki i jest zadowolony ze swojego stanowiska.
1. Bóg nie uważa was odpowiedzialnych za pracę innego człowieka.
Zdaj sprawę ze swojego szafarstwa… powiedział pewien bogaty człowiek
do swojego zarządcy. Łuk. 16:2 Ten zarządca powinien wytłumaczyć się
ze swojego postępowania, a nie dawać sprawozdania z postępowania
kogoś innego. Oczywiście powinniśmy pomagać jedni drugim i odmowa
współpracy z bratem, którego Bóg umieścił w granicach naszej
odpowiedzialności jest poważnym przestępstwem. Jeżeli wy nawołujecie
do zapłaty za czyjś tam grzech, to przestępujecie granice waszej
kompetencji, to wam zagraża realne niebezpieczeństwo wspólnika tego
samego grzechu, którego wy usiłujecie ustrzec się. Bóg nie wymaga od
was abyście mieszali się w czyjeś niedbalstwa jeżeli to nie jest związane z
waszym miejscem i waszym powołaniem. Powinniśmy się modlić o to
żeby sędziowie rządzili w strachu Bożym. Jeżeli oni tego nie czynią, my
nie jesteśmy zobowiązani, aby nakładać na siebie ich płaszcz i zajmować
ich miejsce i wykonywać ich pracę. Bóg nie wymaga od nas niczego prócz
wierności służby na swoim miejscu.
Na pewno nie będziecie winić jabłoni uginającej się pod ciężarem jabłek
za to, że ona nie obrodziła gami, albo winogronami. My wiemy, ze one
rosną na innych drzewach lub krzewach. W religijnym sensie
owocującym drzewem w Bożym sadzie można nazwać tego człowieka,
który przynosi swój owoc w swoim czasie. Ps. 1:3

1. Wkładając na siebie brzemię Bóg wam nie polecił wy cierpicie na


próżno.
Zanim wejdziecie, zaczniecie jakieś przedsięwzięcie powinniśmy się
bardzo zastanowić czy jesteśmy w wystarczającym stopniu wyposażeni
dla wykonania swojego zadania, jeżeli nas zastanie burza. Jest zupełną
bezmyślnością branie się za dzieło, które według wszelkich wskazań
zakończy się dla was klęską, opłacają przy tym wszelkie koszty z nimi
związane.
Nie miejcie nadziei na pomoc Bożą jeżeli wy nie możecie dać rady temu
przedsięwzięciu, od którego ciężaru tak bardzo cierpicie w Jego imieniu.
Ps. 44:23 Jeżeli niepowodzenia dosięgają nas poza granicami naszego
miejsca i powołania to należy uznać, ze to ma miejsce z powodu naszej
winy i nie mamy prawa mówić, że my cierpimy ze względu na
Ciebie. Apostoł Piotr zdecydowanie rozdziela cierpienia od zamachu na
obce prawa i cierpienia chrześcijanina, niech tego nie uważa za hańbę –
on mówi do chrześcijan, i niech oni to uważają za przywilej, niech wielbią
za to Boga. 1Piotr. 4:16 Cieśla, który się zrani wykonując pracę swoją
odnosi się do tego bardzo spokojnie niż ten kto mając tysiące swoich
spraw na głowie wtrąca się jeszcze w nieswoje sprawy i powoduje u
siebie zranienie, a nawet kalectwo groźniejsze niż ten kto nieostrożnie
obchodzi się z piłą.
Bezsensowne cierpienia pogłębia się przez to, że nie powoduje wcale
współczucia. A to dotyczy chrześcijanina, który popadł w biedę mieszając
się nie do swoich spraw. Dziecko obrazowo na ulicy w czasie
samodzielnego oddalenia się z domu otrzymuje jeszcze dodatkową karę
od ojca za nieposłuszeństwo. To samo ma miejsce i z chrześcijaninem.
1. Ludzie bardzo często są nieposłuszni swojemu powołaniu na skutek
lekkomyślności.
Bez wątpienia niektórzy słudzy Boży mają przyznane szczególne i
wyższe powołania pozwalają im czynić nadzwyczajne rzeczy. Takimi
byli: Mojżesz, Gedeon, Fines i inni.
Jednak oni byli czymś wyjątkowym. Częściej Bóg dawał Swoje polecenie
w bardziej prosty sposób (na przykład przez Swoje Słowo) I dlatego jest
rzeczą skrajnie niebezpieczną liczyć na to, że nam zostało darowane
takie samo wyjątkowe powołanie bez potwierdzenia Bożego Słowa tak
samo bezpodstawne tak jak i liczenie na to, że można nauczyć się w
sposób cudowny bez Biblii.
Kiedy zobaczę tych, którzy są w cudowny sposób obdarowani – jak
prorocy lub apostołowie – wtedy uwierzę w autentyczności
poszczególnego powołania, które oni sobie przypisują.
Zastanówmy się dlaczego tak wielu zmienia miejsce swojego powołania.
Przyczyny mogą być różne. Nieraz cała rzecz jest zależna od lenistwa.
Ludzie lekceważący swoje obowiązki mogą być bardzo szybko
namówieni, aby zajmowali się nie swoimi sprawami.
Chrześcijanin, który nie służy Bogu na swoim miejscu bardzo szybko
zaczyna wykonywać to co poleca jemu diabeł
i rozpoczyna żąć swoim sierpem obce kłosy. Apostoł mówi o tym z całym
swoim zdecydowaniem. Prócz tego uczą się próżniactwa…
1Tym. 5:13 Inni pozostawiają swoje miejsce z powodu dumy i
niezadowolenia. Bardzo możliwe, że to dzieło, do którego oni zostali
powołani jest dla nich zbyt skromne i nieznaczące, lecz oni wypełnieni
pychą i wyniosłością. Oni próbują podnieść swoją dumę do poziomu
swojego powołania. Koracha nie pociągnęły obowiązki kapłańskie, lecz
uznanie, którym była otaczana ta funkcja. Liczb 16r.
co dotyczy Absaloma, to

jego pragnienia, aby zawładnąć koroną ojca były podgrzewane nie tylko
dążeniem do sprawiedliwości, lecz samolubnymi uczuciami
ukrywającymi się za pokazowym współczuciem.

2Sam. 15w. Wysokie stanowiska w kościele i państwie, to są piękne


kwiaty, tak że wiele pysznych dusz przez cały czas dąży do tego, ab y je
mieć w swoich ogrodach. Jednak te kwiaty rozkwitają w całej krasie tylko
w odpowiedniej glebie. Jeszcze jedna przyczyna z powodu, której
niespokojne dusze nie pozostają na swoim miejscu – niewiara. Niewiara
spowodowała, że Uzza wyciągnął swoją rękę, aby podtrzymać skrzynię
Bożą przed upadkiem. 2Sam. 6:6 Na ile on był Lewitą, Boże polecenie nie
mówiło, że on nie może dotykać skrzyni Bożej. Liczb 4:15
Ki3edy skrzynia zachwiała się, wiara tego nieszczęśliwego człowieka
jeszcze bardziej się zachwiała. Bojąc się upadku skrzyni, on sam upadł.
On nie przyswoił sobie tej ważnej prawdy.
Bóg nie potrzebuje tego abyśmy grzeszyli z powodu „umocnienia”
Jego chwały, Jego sławy lub Jego Kościoła. Zmienność bywa także
obwarunkowana gorliwością opartą na zabłądzeniu.
Wielu liczy na to, że jeżeli u nich coś się udaje (na przykład głoszenie) to
oni mogą się tym zajmować. Na pewno takie możliwości świętych nie
powinni przepaść. Świe4cki ma bardzo szerokie pole działania dla służby
swoich współbraci. Nawet jeżeli zawód kapłana nie jest jego
powołaniem. Lecz on nie powinien powodować nieporządku w Kościele,
łamiąc ogrodzenie, które Bóg wzniósł wokół kapłaństwa. Zgodnie z
żydowskim zakonem, ten kto podpalił ciernie i przy tym spaliło się zboże
na polu to wynagrodzi szkodę. Wyj. 22:6 I chociaż on nie miał zamiaru
spalenia plonu to jego postępek spowodował spalenie zboża dlatego on
powinien ponosić odpowiedzialność. My wszyscy znamy tych, którzy są
szeregowymi, a biorą na siebie odpowiedzialność i funkcję kapłana.
Uważam, że w większości z nich nawet w myślach nie było wywoływanie
w Kościele podniecenia jakie zazwyczaj wynikały z powodu naruszenia
subordynacji. No oni niosą odpowiedzialność za tą szkodę, tak jakby
podpalili ogrodzenia, które były wybudowane przez Boga pomiędzy
powołaniem kapłanów a ludźmi świeckimi.
Jeżeli nie uznajemy, że służba kapłańska – to szczególna posługa w
Kościele do czego proponuje i do czego zmusza nas Pismo Święte, to my
powinniśmy zgodzić się, że ten obowiązek powinien wypełniać ten kto
ma do tego powołanie. Wielu mogło by być politykami, lecz o cjalnymi
posłami mogą być tylko ci, którzy mają do tego odpowiednie
predyspozycje.
Ten kto nie posiada pełnomocnictwa Boga co do powołania kapłańskiego
może także podawać prawdy niemniej dobrze jak i inni, lecz my
zauważamy, że pełnym autorytetem posługują się tylko ci, którzy głoszą
na podstawi swojego powołania. Domaganie się ogłoszenia na prawie
kaznodziei, lecz nie mając polecenia od Boga do służby kapłańskiej,
wy upodabniacie się do tego kto przychodzi na pole bitwy i ogłasza, że
nie chce się potykać i wychodzi przeciwko wspólnemu wrogowi.
Jednak stojąc dalej w oddziale na przodzie on odmawia
podporządkowania się dowódcy z podstawowymi siłami. Mam
wątpliwości czy są jakieś korzyści z uczestnictwa takiego człowieka w
walce z wrogiem. A być może tylko bieda i nieporządek, który on
powoduje w szeregach.

|||

Stójcie! Nie śpijcie!


Stanie – jest czuwaniem i zwracaniem uwagi. W niektórych wypadkach
spanie jest śmiertelnie niebezpieczne, na przykład: Żołnierz otrzymuje
rozkaz stanie na czatach. On powinien czuwać, ażeby pozostali mogli
odpocząć. Niewykonanie tego obowiązku wystawia całe wojsko na
niebezpieczeństwo, dlatego on zasługuje na karę śmierci.
Chrześcijański żołnierz czujny, gdyż czujność jest jak najbardziej
wymagana. W ziemskich bitwach żołnierze walczą z ludźmi żołnierzami,
którzy także potrzebują odpoczynku kiedy to wróg świętych, szatan
ciągle jest na swoim posterunku i ciągle czuwa chodząc z patrolem. Na ile
szatan nigdy nie śpi, chrześcijanin
podlega śmiertelnemu niebezpieczeństwu wpadając w duchowe
odrętwienie, to znaczy staje się zbytnio pewnym i bezpiecznym. Po
pierwsze: Jego może zdradzić niedotknięta zmianą część jego natury. Po
drugie: Jego łaska może nie rozpoznać wroga i nie przygotować się na
napad. Szatan weźmie nad nim przewagę zanim on zdąży się obudzić i
obnażyć swój miecz. A wiedźcie o tym, ze czas snu świętego, to
najbardziej sposobny moment dla pokuszenia przez szatana.
Nawet mucha odważy się usiąść na nosie śpiącego lwa dopóki on się nie
obudzi, nie bojąc się niczego. Wystarczy bardzo słabe pokuszenie, ażeby
oszukać świętego drzemiącego w złudnym bezpieczeństwie. Dopóki
Dalila widziała, że Samson śpi strzygła jego włosy. Kiedy Saul spał, jego
dzida została ukradziona, jednak to wcale nie przemówiło do jego
umysłu.
Pijany Noe zasnął i jego bezwstydny syn oglądał nagość swojego ojca.
Śpiący Eutychus spadł z trzeciego piętra i był podniesiony martwy.
Podobnie i chrześcijanin przekonany o swoim bezpieczeństwie może b
yć zaskoczony w śnie znienacka. I wtedy on zostanie pozbawiony
znacznej sumy swoich duchowych sił. U
niego mogą ukraść dzidę, kopię albo nawet zbroję, a mam tutaj na myśli
cnoty chrześcijańskie. Jego nagość może być odsłonięta dla
bezwstydnych ludzi, a to rzuci na niego niesławę. Sen obejmuje duszę
podobnie jak i ciało niezauważalnie. Mądre panny zasnęły tak samo jak i
głupie, być może nie tak mocno.
Starajcie się wystrzegać bezczynności pobudzając siebie do działania.
Pozwólcie aby lenistwo i senność opanowała was i one wejdą w nawyk.
Zajmujcie się swoimi chrześcijańskimi obowiązkami, a duchowa senność
uleci. Dawid zmuszał swoje usta, aby śpiewały –
grając na gęślach i jego serce także się budziło. Ps. 58:8 Słyszałem, że lew
budzi się kiedy uderza siebie ogonem ażeby ruszyć się i nabrać sił. I
dopiero po tym on
udaje się na łowy. U nas są wszystkie podstawy do tego, aby ochraniać
się i nabierać sił i zachowywać czujność i dobroczynność.
A dlaczego chrześcijanin powinien być czujny?
1. Chrześcijańska praca jest zbyt ważna i odpowiedzialna, aby ją
wykonywać będąc sennym, albo z obojętnością.
Jeżeli zdarzyło się wam chodzić nad brzegiem szalejącej rzeki, albo po
grzebiecie skalistej góry to nie wyobrażam sobie abyście w tym
momencie byli senni. Wy jesteście chrześcijanami i ścieżka, po której
idziecie jest bardzo wąska a przepaść jest bardzo głęboka, że od was jest
wymagana szczególna uwaga i twardość postępowania.
Tutaj senny człowiek nie ma nic do roboty. Przyjrzyjcie się każdemu
obowiązkowi i zobaczycie, że ona przebiega pomiędzy dwoma
skrajnościami. Wiara – wzniosłe dzieło Boże, kieruje swoją drogą
pomiędzy skałą samonadziei a otchłanią zwątpienia. Cierpliwość jest to
cnota, która zapewnia ochronę przed sennym odrętwieniem, które
mogłyby pozbawić nas uczuć. I od gniewu, który może pozbawić
mądrości. Zachowanie równowagi życiowej jest niezbędne.
Każdy obowiązek, który my wykonujemy w imię dzieła Chrystusa
doprowadza nas do bezpośredniego zetknięcia się z przeciwnikiem.
Nie myślcie, że wy przejdziecie niezauważalnymi. Już samo wasze
zbliżenie się zaniepokoi szatana i on natychmiast okaże wam sprzeciw.
Dlatego powinniście być czujnymi.
3) Czujność daje chrześcijaninowi trzy ważne przywileje.
Po pierwsze: Zachowując czujność burzycie plany szatana. Czyż jest
bezsensownym strzeżenie swojego domu przed grabieżą? Na ile
ważniejszym jest strzeżenie swojego serca przed wtargnięciem diabła.
Czuwajcie… aby nie popaść w pokuszenie. Mat. 26:41
Powiedział Pan Jezus. Poderżnięte gardło to jest zbyt wysoka cena za
sen. Lepiej czuwać i wystrzegać się złego obecnie niż spać i potem
obudzić się na krótko z raną zadaną z powodu waszej niefrasobliwości. i
nawet jeżeli rana będzie całkowicie uzdrowiona.

Dawid wstał z łoża i przechadzał się po tarasie swojego królewskiego


domu i znajdując się w stanie duchowej drzemki zobaczył Betszebę.
2Sam. 11:2 On wpadł bezpośrednio w pułapkę diabła i bardzo mocno
zranił
swojego ducha.
A ileż to bezsennych nocy spowodowała ta rana dla Dawida, a o tym
możecie się dowiedzieć z psalmów, w których król okazuje skruchę z
powodu tego grzechu. Po drugie: Tylko czuwanie pozwoli wam
uświadomić sobie, ze jest wielkie niebezpieczeństwo zapadnięcia w sen.
Śpiący człowiek nie słyszy swojego chrapania ani też tego, ze tym on
sprawia kłopot innym, którzy znajdują się koło niego.
Czuwający wiedzą o tym. Jeżeli należycie do czuwających, to zauważycie
zmiany tych powierzchownych chrześcijan, którzy wcale nie kontrolują
stanu swojego serca. Niech oni posłużą wam za ostrzeżenie, abyście nie
stali się o arą pokuszeń. Sen zrównuje wszystkich ludzi. Nawet
najsilniejsi i
najlepsi ze świętych są takimi samymi skłonnymi do snu jak i wszyscy
inni, jak i ci, którzy śpią i ci, którzy zapadają w sen. Po trzecie: Czuwanie,
to jest adresowane przez Samego Pana zaproszenie, aby pozostawić cała
kampanię i jeżeli On przyjdzie do was, aby nawiązać cudowną
społeczność, to Jego objawienie o Królestwie Ojca pozwoli wam nie
zazdrościć śpiącym chrześcijanom widzącym we śnie coś zupełnie
innego, ponieważ wy będziecie wiedzieli, że oni pozbawiają się
błogosławionej społeczności, którą wy się karmicie. Jeżeli wy miłujecie
swoją duszę bardziej niż ciało, to czyż nie uważacie, że należy się
pierwszeństwo pieśniom Dawida niż nocnemu snu. Czyż nie jest lepszym
zmusić swoją duszę do tego, aby czuwała i cieszyła się z pomocy
Chrystusa i z Jego społeczności niż, żeby spała i przeoczyła nawiedzenie
przez Chrystusa Zbawiciela. Chrystus pragnie przebywać tylko z
czuwającą duszą i tylko przed nią otwiera Swoje serce.
Uważamy, że nie należy odwiedzać naszych przyjaciół kiedy oni śpią. A
kiedy przebywamy z nimi i zauważamy, że oni są senni to śpieszymy, aby
odejść i dać im możliwość pójścia do łóżka. Tak samo postępuje ze Swoją
oblubienicą Chrystus. On odchodzi od niej dopóki ona całkiem się nie
ocuci ze snu i nie będzie w stanie przyjąć Jego miłości. Włóżcie do ręki
śpiącego portmonetkę ze złotem i on na następny dzień nawet nie
wspomni o tym, ze wy daliście jemu ją.
Senny chrześcijanin nie zdaje sobie sprawy z prawdziwej wartości darów
Chrystusa i zapomina o podziękowaniu Jemu. Dlatego Bóg posyła
szczególne błogosławieństwa dla czuwającej duszy i to nie tylko dlatego,
aby błogosławić Swoje dziecko, lecz i dlatego, żeby to dziecko mogło
błogosławić Jego i świadczyć z ich pomocą o Chrystusie.
A jak mamy stać i czuwać?
1) Wy powinniście stale czuwać.

Ogień na Bożym świeczniku w Namiocie Zgromadzenia powinien ciągle


płonąć. Wyj. 27:20, 30:8 I to powinno płonąć we dnie i w nocy.
A co przedstawia sobą nasze życie w tym świecie od początku aż do
końca, jak nie ciemną noc pokuszenia?
Chrześcijanie pamiętajcie: Kontrolujcie dokładnie, aby wasza lampa nie
zgasła w tej ciemności i wróg nie zastał was znienacka, bo to jest
nadzwyczaj ważnym. Jeżeli wy wpadacie w duchową drzemkę, to
staniecie się dla niego lekkim łupem. I możecie być pewnymi, że jeżeli
pozwolicie snu zawładnąć wami, diabeł
o tym wie i odwiedzi was. On wiedział kiedy apostołowie śpią i pragnął
ich przesiać jak pszenicę. Łuk. 22:31 Złodziej budzi się wtedy kiedy
uczciwi ludzie kładą się spać. Jestem
pewny, że diabeł zaczyna kusić wtedy kiedy święty traci czujność.
Dlatego bądźcie kolejnymi w swoim czuwaniu, gdyż w przeciwnym
wypadku będziecie skazani na porażkę.
Niektórzy chrześcijanie ucierpieli w wyniku przewinienia, dlatego
najwyższy czas, aby bardzo uważnie odnosić się do tego gdzie oni
chodzą, z kim się spotykają. Kiedy gryzie ich sumienie, to oni cichną i
zapominają o ostrożności i stają się takimi bezpiecznymi jak i przedtem.
Posiadacz (właściciel ) sklepu, który nie tak dawno został
ograbiony zamyka jego bardzo dokładnie. W
przeciągu kilku dni on będzie pozostawał w sklepie aż do rana. Lecz po
pewnym czasie jego czujność zaczyna słabnąć, aby na koniec powrócić
do takiego stanu jak i przed kradzieżą, on przestaje o tym myśleć. Józef
Flawiusz opowiada w „Żydowskiej Starożytności”, że po potopie synowie
Noego wiele lat mieszkali na miejscach wysokich nie decydując się
budować swoich domostw na nizinach bojąc się następnego potopu. I tak
mijały lata, a ponieważ potopu nie było, to oni zdecydowali się „zejść” z
miejsc wysokich na niziny Sinearu, gdzie ten początkowy strach ustąpił.
A na jego miejsce weszła rywalizacja z Bogiem zainicjowana przez
człowieka pierwszy raz w historii. I zdecydowali, aby zbudować wieżę,
której wierz sięgałby nieba. Rodz.
11:2-4 Ci ludzie, którzy na początku tak bardzo bali się utonięcia, że nie
schodzili z gór, w końcu ośmielili się na tyle, ze zamyślili ubezpieczyć
siebie od wszelkich prób Boga w celu ich ukarania.
Boża zapłata powoduje u człowieka tak bardzo silny wpływ, że w ciągu
jakiegoś czasu on stara się unikać grzechu. Jeżeli jednak jasna pogoda
przedłuża się i na horyzoncie nie widać żadnych chmur, to on powraca
do swoich grzesznych nawyków i staje się śmielszym niż pierwej. Jeżeli
wy chcecie być prawdziwym żołnierzem Chrystusa i czuwacie nie
pobłażając sobie. Nie wchodźcie na boczne drogi tak jak leniwy piechur.
Rezygnujesz z odpoczynku do tego czasu dopóki nie dojedziecie do domu
i nie znajdziecie się poza niebezpieczeństwem. Bóg nie odpoczywał
dopóki nie zostało zakończone dzieło stworzenia. I dla
was także nie powinno być odpoczynku ani chwili kiedy byście przestali
czuwać, dopóki nie będziecie mogli powiedzieć, że dzieło waszego
zbawienia zostało zakończone.
2. Wasza czujność powinna być wszechogarniająca.
Uczciwy i odpowiedzialny strażnik prowadzi obserwacje obchodząc całe
miasto. On nie ogranicza się do obserwowania jednego lub dwóch
domów. Podobnie do tego także i wy powinniście obserwować całą
swoją istotę. Blizny lub strupy na waszej skórze to są szerokie wejścia,
przez które mogą dostać się chorobowe wirusy.
Każda cząstka waszej duszy i każdy organ waszego ciała może wpuścić
wroga, który będzie zagrażał waszemu duchowemu wzrostowi. Wielki
żal, że tylko niewielu jest uważnych w tym wszystkim. Wy możecie
postawić strażnika u drzwi swoich ust, ażeby z nich nie wychodziły
jakieś nieczyste rzeczy, lecz czy wy zawsze stawiacie strażnika u drzwi
swojego serca, ażeby jego nie zanieczyściła jakaś pożądliwość. 2Kron.
23:6 Wy na pewno nie dokładacie ręki do swojego sąsiada, lecz czy wy
nie zazdrościcie w swoim sercu błogosławieństwa, którym
obdarzył jego Bóg. Chrześcijanin, który jest skrupulatnym w jednej
sprawie może być lekkomyślnym w innej. Jeżeli apostoł mówi: Za
wszystko dziękujcie. 1Tes. 5:18 A to nas zobowiązuje do tego, aby być
uważnym we wszystkim, ażeby Bóg nie został pozbawiony należącej do
Niego wdzięczności. A czy nie bywa czynów na tyle znikomych, że my
nawet nie zauważamy, że wykonując je nie służymy ani Bogu ani diabłu.
Lecz pamiętajcie, że w całym Bożym stworzeniu nie ma takich
drobnostek, czy to będzie wróbel albo ludzki włos, na wszystkich jest
zwrócona uwaga przywidująca jego los. Dlatego ani jedno wasze słowa
albo wasza sprawa nie powinna być uważana za małoważną. Pan Jezus
powiedział, że w dniu sądu będziemy musieli zdać sprawę za każde
próżne słowo. Mat. 12:36
3. Powinniście czuwać mądrze.
Nie należało lekceważyć dziesięcin z mięty i kopru i kminu. Lecz
zajmowanie się rzeczami nie powinno was czynić ślepymi względem
waszej grzesznej natury w bardzo ważnych rzeczach. To należało
czynić… Mat. 23:23 Ażeby podejść do sprawy w prawidłowy sposób to
udzielajcie należnej uwagi dla swoich podstawowych obowiązków.
Przedstawcie sobie, że jakiś człowiek wybiera się w podróż i polega na
swoim słudze, aby opiekował się jego synem, a także opiekował
się jego domem, aby ten pozostawał w należytym stanie. A czy on
wynagrodzi jego po swoim powrocie do domu jeżeli zauważy, że dom
jest utrzymany w należytym porządku przy czym jego syn jest
zaniedbany, ponieważ ten sługa był tak pochłonięty opieką domu, że
zapomniał o opiece syna i ten w tym czasie poparzył się w kominku, do
którego upadł i dlatego odniósł rany i poparzenia. Jego najważniejszym
zadaniem była opieka nad synem pana. Kiedy wy pełnicie swoje
podstawowe i najważniejsze obowiązki, to nie możecie odkładać na bok
tych najdrobniejszych. W
ostatecznych czasach jest poświęcanie uwagi delikatności służby Bożej,
lecz kto troszczy się o młodzież, to znaczy o te podstawowe obowiązki.
Czy było kiedykolwiek mniej miłości współczucia, samo wyrzeczenia i
świętości niż w naszych czasach? Na wielki żal te główne cnoty jak
dziecko podlegają niebezpieczeństwu zaginięciu w ogniu sporów i
rozbieżności, które zostały rozpalone przez bezmyślne trzymanie się
szczegółów. Bądźcie szczególnie uważni w tych dziedzinach, w których
jesteście najbardziej słabymi. Sama najbardziej zaniedbana błotnista
część miasta wymaga zwiększonej ochrony. Same błotniste miejsca
naszego ciała my osłaniamy lepiej niż inne. Nie myślę, że tkanina naszych
cnót jest tak mocna, że nie można obnażyć żadnego słabego miejsca.
Przyjmijcie moją radę i udzielcie temu szczególnej uwagi, a szczególnie
tym miejscom, które uważacie za zranione. Czy czasami nie jest zraniona
lub narażona na zranienie jest wasza głowa (mam na myśli wasz osąd)
starajcie się, aby nie przyjaźnić się z tymi, którzy piją tylko mocne wino
zabawnych i obłudnych pojęć. A czy wy nie utknęliście w swoich
namiętnościach.
Kontrolujcie je tak samo uważnie jak człowiek żyjący w domu ze
słomianą strzechą, który uważa, aby żadna iskra wylatująca z

komina nie upadła na słomę i nie spaliła całego domu.


Kiedy dom naszego sąsiada został ogarnięty przez ogień, to my
polewamy wodą dach naszego domu. Kiedy płomień wyrywa się z ust
drugiego człowieka, to polewajcie wodą swojego gorącego ducha, ażeby
ogień nie przeniósł się na was. U was pod ręką powinno być coś, co
mogłoby ostudzić. I Pismo jest niezbędne w takiej sytuacji. I te miary
ostrożności pozwolą zachować wasz dom od wszelkich napadów diabła. I
kiedy wróg będzie
„wyrzucony” to wy „ostoicie” się na zawsze…

Chrześcijanin w pełnej zbroi tom 2

1 Prawda nauki pasem dla umysłu


Naszą lekcję rozpoczniemy od nauki o prawdzie, którą nazywamy
słowem Bożym. Dlatego, że jest to Słowo Boga, które to jest sam Bogiem
prawdy Efezjan 1:13. Apostoł Piotr wzywa nas, abyśmy przeciwstawili
się diabłu Przeciwstawmy mu się mocni w wierze, a to jest prawidłowe.
Słowo wiara przedstawia nam tutaj przedmiot naszej wiary a jest nią
prawda Boża. I już w następnym wierszu 1
Piotra 5,9-10 Piotr prosi Boga, aby uczynił nas twardymi w wierze i
takimi, których nie można poruszyć. Skupienie się na innych
sformułowaniach chociaż podobnych do naszego, a prowadzących do
tego samego celu, stanowi jednak bardzo poważne niebezpieczeństwo
pochodzące jednak wprost od szatana. Dlatego koniecznym jest, abyśmy
stali w wierze nieporuszeni walcząc z nim.
W czasach bardzo trudnych, kiedy to pierwsi chrześcijanie byli
przepasani mocnym pasem i dzięki niemu mogli zachować swoją wiarę.
Na skutek tego, że szatan pragnąc pozbawić nas chrześcijan prawdy
wykorzystuje swoją podwójną chytrość, swoje podwójne
właściwości. Dlatego opasawszy się tym dobrodziejstwem będziemy
mogli mu się skutecznie oprzeć. Chytrość szatana posiada dwie
właściwości po pierwsze: szatan występuje jako wąż w osobach
fałszywych nauczycieli, którzy starają się, aby fałsz był przyjmowany
jako prawda. Dlatego też zabezpieczając się od tych usiłowań
powinniśmy być przepasani prawdą swojej świadomości mając zupełną

pewność i przekonanie odnośnie co do prawd Chrystusowych. Po drugie:


szatan także występuje jako lew pod postaciami prześladowców, którzy
są przepełnieni pragnieniem, aby świętych oddzielić od prawdy grożąc
im śmiercią. Jedynym tym czym możemy się zabezpieczyć od tego lwa
jest bycie przepasanym prawdą chroniąc i zachowując swoją wiarę w
każdych okolicznościach.
Niezachwiana pewność co do prawd Chrystusa Dopóki szatan występuje
pod przykryciem fałszywych nauczycieli stara się oszukać was głosząc
fałsz i podając go jako prawdę, każdy chrześcijanin potrzebuje pewności
co do prawd Chrystusowych.
Mieszkańcy Berei badali pismo, aby upewnić się czy to co Paweł
głosi pochodzi z niego. Oni nie przyjmowali tego tak po prostu, bo to
Paweł głosił, ale z całą gorliwością badali codziennie Pisma czy tak się
rzeczy mają Dz.Ap.17:11. Oni postawili to, co Paweł mówił
wobec Pisma Świętego i codziennie badali czy tak się rzeczy mają. I jeżeli
wcześniej oni nie ośmielali się, aby temu wierzyć to teraz już nie mogli
temu nie wierzyć i tego odrzucić. Tertulian opisywał
kazania heretyków w następujący sposób: oni nauczają, ale nie
przekonują ludzi przez swoją naukę. Czyli innymi słowy oni
oddziaływają nie na sumienie, a na emocje słuchaczy. Dlatego też
dla małżonka, który dokonał zdrady będzie bardzo trudnym udowodnić,
że jego zdrada nie jest bezprawiem. I on będzie chciał
pójść, aby osiągnąć swój cel inną drogą. Dlatego tym swoim sprawą
będzie chciał nadać romantyczny wygląd i nazwie to irt powołując się na
cielesne pożądliwości, cielesne pragnienia, uniesienia. A sprawca
praworządności i zgodności z prawem pójdzie w zapomnienie. Taka
argumentacja podporządkowana jest wszechobecnej namiętności.
Dlatego kłamstwo jest dosłownym złodziejem, który przenika do nas
oknem, a prawda, która jest gospodarzem wchodzi drzwiami
świadomości i przenika sumienie i całą wolę i uczucia. Człowiek, który
odnajduje prawdę i zaczyna wprowadzać w życie nie może nie docenić
jej człowiek, który wyznaje ją, nie może ocenić ją tak jak należy jej całego
piękna bogactwa jak też i pochodzenia niebiańskiego. Książę, który
podróżuje incognito nie otrzymuje takiego zaszczytu, a to dlatego, że
ludzie nie mogą rozpoznać go.
Prawdę miłuje ten i docenia ją kto nie tylko ją przyjmuje, ale ten kto ją
poznał osobiście. Jeżeli my nie dążymy, żeby ją poznać osobiście to tym
samym my ją odrzucamy. Aby wykraść prawdę u człowieka, który nawet
nie jest świadomy tego jakim to bogactwem ją włada nie nastręcza
żadnych trudności. Nieświadomi tego wcale nie widzi różnicy pomiędzy
prawdą a kłamstwem. Dlatego też uważa wszystko za prawdę. Na pewno
słyszeliście opowieść o skąpcu, który to ciągle obmacuje worki z
klejnotami on ich nigdy nie rozwiązuje i nie korzysta ze swego bogactwa.
Dlatego też, kiedy złodziej opróżni jego worki z klejnotów i włoży tam
zwykłe kamienie to skąpiec pozostaje takim samym zadowolonym jak
był wtedy kiedy jeszcze klejnoty były w jego workach. On nadal ich
dotyka, ale to już są kamienie.
Dlatego dla chrześcijan jest konieczna niezachwiana pewność w
prawdzie.
1.Ochrona od niebezpieczeństw fałszywych nauk.
Stan zapalny głowy może być takim samym śmiertelnym
niebezpieczeństwem jak i stan zapalny żołądka. Tak samo nie prawdziwe
zrozumienie prawd tak samo może być zabójczym jak i
zawał serca. Bardzo wielu ludzi liczy na to, że człowiek zbawić się
wyznając obojętnie jaką wiarą jeżeli tylko będzie chodzić w światłości.
Oni twierdzą że nie ma żadnego znaczenia to, w co wy wierzycie, jeżeli
tylko w coś tam wierzycie. W ich wyobraźni istnieje tyle dróg do nieba ile
jest zgodnie z Pismem do otchłani. Wydaje się, że podobna
humanistyczna argumentacja brzmi nieźle, ale ona nigdy nikogo nie
doprowadzi do Chrystusa. A on powiedział, że nie istnieje inna droga,
która prowadzi do Niego. Ja jestem droga, prawda i żywot Jana 14:6. Jan
nas zapewnia, że każdy kto trzyma się jedynej prawdziwej nauki
Chrystusa nie będzie skazany na zgubę wieczną. Ale kto nie przyjmuje
Boga przed śmiercią wpada w ręce diabła kiedy tylko umrze. Obojętnie
jak wielką by mieszaninę chęci logiki, ludzkich chęci religijności człowiek
nie przygotowałby aby dokonać wyboru prawdziwej nauki to jednak w
oczach Boga pozostaje on nie poprawnym grzesznikiem osądzonym
przez Chrystusa. Tak samo jak grzesznik, który nigdy nie pokutował i jak
morderca. I zarówno temu jak i tamtemu przygotowana jest droga do
piekła… Zapowiedziałem, że ci, którzy takie rzeczy czynią królestwa
Bożego nie odziedziczą Gal. 5:21. Jeżeli brak wiedzy dotyczącej
podstawowych prawd ewangelii zasługuje na osąd to świadome i
skażenie lub przeinaczenie tym bardziej jest niebezpieczne. Jeżeli
wystarczającą jest mała dawka grzechu, aby człowieka pogrążyć w
piekle, to takie skażenie słowa dziesięciokrotnie przyspieszy osądzenie
na piekło. Fałsz oddalony jest od prawdy o wiele dalej aniżeli niewiara i
oddziałuje z o wiele większą agresją. Fałsz jest niewiedzą z niewidoczną
gilotyną. Człowiek, który głoduje musi umrzeć, a każdy kto spożywa
zatrute jedzenie pozbawia sam siebie życia. Jeszcze szybciej apostoł
ostrzega nas, że zgubny fałsz prowadzony przez fałszywych nauczycieli
sprowadzi na nich zgubę 2Piotra 2:11.
Wszystkie rzeki wcześniej czy później i tak znajdą swoją drogę do morza,
lecz niektóre z nich niosą bystre wody, które szybciej docierają do morza
niż inne. I tak jeżeli chcecie skrócić sobie i przyspieszyć swoją drogę do
piekła to możecie udać się za tymi, którzy takie również herezje
rozgłaszają. I ta brudna rzeka bardzo szybko doniesie tam was.
2.Ochrona przed zmysłowością chytrych
samozwańców
Ze względu na to, że samozwańcy są bardzo uzdolnionymi, aby zniszczyć
naszą wiarę dlatego powinniśmy ciągle umacniać naszą pewność co do
prawd Chrystusa. Apostoł
określa tych krętaczy jako tych ciągle uczących się, a nigdy do poznania
prawdy dojąć nie mogą 2 Tym.3:7. A do wierzącego Tymoteusza mówi: A
ty poszedłeś za moją nauką i za moim sposobem życia 10w. A to
świadczy, że on jakby mówi: ja za ciebie jestem spokojny, bo ty jesteś
całkowicie przekonany i jest niemożliwością, aby ciebie pozbawić praw
ewangelii. Dlatego też ludzie, którzy nie uwierzyli są o arami kusicieli,
którzy ich wabią i wprowadzają się w sieci diabła. A to dlatego, że pod
swoimi nogami nie czują twardych podstaw Pisma Świętego. Lecz na
próżno jest zastawiana sieć na oczach całego ptactwa Przyp.1:!7. Diabeł
kusił
Ewę a nie Adama, a to dlatego, że możliwość zwiedzenia była duża.
I od tego czasu taktyka diabła nie uległa większej zmianie. On po
dawnemu prześlizguje się przez ogrodzenie w miejscu, gdzie ogrodzenie
nie jest wystarczająco wysokie a sprzeciw najmniej zdecydowany.
Rozpatrzmy teraz trzy typy ludzi, którzy podchodzą pod tą kategorię:
1)Prostoduszny – szczery – otwarty
… przez piękne pochlebne słowa zwodzą serca prostaczków Rzym.
16:18. Kusiciel zwodzi, oszukuje serca prostaczków miłymi słowami i
przekonującymi wywodami. Prostaczkowie mają bardzo szczytne
zamiary, lecz nie są spostrzegawczy i dlatego piją ze wszystkich kubków
naraz i wcale nie podejrzewają, że w bardzo krótkim czasie zostaną
zatruci.
2) Młodzieńcy
Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki
przez oszustwo ludzkie i przez podstęp prowadzący na bezdroża Efezjan
4:14. I na ile dla dzieci wszystko wydaje się słodkim i idealnym to można
im podstawić truciznę. Osobista wiedza i wyobraźnia dziecka na temat
Słowa Bożego jest znikoma. Dlatego ono bardzo szybko ulega namowie i
to zarówno ku dobremu jak i ku złemu. Podobnie jak u Izaaka dzieci mają
zastrzeżenie nie tylko do tego co on widzi i słyszy, ale do tego co on może
wyczuć dotykając i stają się o arami oszustwa. A to dlatego, że nie
poddali swoich uczyć pod kontrolę prawdy Słowa Bożego
3)Nie utwierdzeni
Fałszywi nauczyciele odnoszą sukcesy wśród słabych dusz… nęcą słabe
dusze 2Piotra 2:14.
Ty, którzy mają swoje przekonanie nie oparte na słowie Bożym i takie
nie utwierdzone dusze są zdane na pastwę wiary nauki i płyną z prądem,
albo zadowalają się potokami modnych nauk religijnych.
Dosłownie, martwa ryba wypływająca na powierzchnię w czasie
przypływu 3.Wszecxhogarniający wpływ przekonania na człowieka
Rozpatrzymy obecnie trzy ważne życiowe duchowe sfery 1)Pamięć
Pamięć jest to komora do której są składane i chronione nasze wszystkie
wrażenia. I dlatego czym bardziej naciskamy na pieczęć tym
wyraźniejsze stają się odbicie we wosku.
Podobnie temu wiedza tym będzie bardziej zdecydowaną i określoną im
bardziej wniknie w pamięć
2)Uczucia
Czym bardziej zdecydowanie, statecznie naczynie świadomości tam,
gdzie światło oświeca nasze uczucia tym szybciej one zostaną zapalone. I
rzekli do siebie: Czyż serca nasze nie pałały, gdy mówił
do nas i Pisma przed nami otwierał Łukasz 24,32. Niewątpliwe, że
oni słuchali kazania Chrystusa wielokrotnie, ale dopiero teraz bardzo
silne wrażenie przeniknęło ich, bo gdy mówił Chrystus Jego Słowo
weszło do ich sumienia, do ich świadomości. Słońce ożywia i ogrzewa
ziemię nawet wtedy, kiedy my nie widzimy jego promieni.
Jednakże słońce prawdy oddziaływają tylko wtedy, kiedy to jego
promienie przelewają prawdę do naszej świadomości. Jeżeli
chrześcijanin przebywa pod jego promieniami to wtedy w jego sercu
zapala się żywotwórczy ogień. Święty Duch jest nie tylko Pocieszycielem,
ale także i nauczycielem, On poucza i pociesza.
3)Wizerunek życia i zachowanie.

Wzrok [pomaga człowiekowi w obraniu właściwego kierunku


poruszania się dla tego człowieka musi się liczyć z niebezpieczeństwem
jeżeli nie wiem w jakim kierunku podąża.
Jednakże

nie mniej bezpiecznym będzie jeżeli ziemia kołysze się pod jego nogami.
Podstawy naszego światopoglądu są rolą na której my budujemy swoje
powodzenie i jeżeli one nie są stałe to i nasze czyny będą
niezrównoważonymi. Próbujcie napisać chociaż jedno zdanie drżącymi
rękami tak samo jest niemożliwym pokazanie dobrego zachowania na
podstawie chwiejnego światopoglądu. Apostoł łączy twardość i
niewzruszoność z postępem w dziele Pana. A tak bracia moi mili bądźcie
stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że
trud wasz nie jest daremny w Panu 1Kor.15:58. Ewangelia dostała się do
Tesaloniczan nie tylko w słowie, lecz także i w mocy i Duchu Świętym z
wielką siłą przekonania 1 Tes. 1:5. A więc ze wszystkimi znakami jej
towarzyszącymi. I zwróćcie uwagę na jak ważną rolę ona odegrała w
życiu tesaloniczan. A wy staliście się naśladowcami naszymi i Pana i
przyjęliście słowo w wielkim uciśnieniu i z radością Ducha Świętego i ta
pewność nie pozostawiła ich w uciśnieniu lecz w radości.
A jak osiągnąć pewność co do prawdy.
1.Przyjęcie prawdy z czystym sercem.
Brak pokory w sercu jak też i nieprawdziwy osąd czyli woda i lód rodzą
się jedno od drugiego. Osąd niektórych ludzi jest bardzo niestały
zmienny, a to dlatego, że ich serca są przepełnione obłudą.
Właściwy światopogląd i dwulicowość nie są używane dość często.
Celem zapewnienia jest: a celem tego co przykazałem jest miłość płynąca
z czystego serca, z dobrego sumienia i z wiary nieobłudnej 1Tym1,5.
Kiedy prawda jest przyjmowana z miłością to jej nic nie grozi, lecz pociąg
do ziemskich słodyczy często są przyczyną tego, że prawda ulega
zapomnieniu. Amon starał się o względy o swojej siostry Absaloma,
kiedy tylko otrzymał to, co chciał, a ona została zhańbiona Amon poczuł
do niej wielką nienawiść.
Podobnie temu ludzie bardzo często z wielką podejrzliwością odrzucają
od siebie drogocenne prawdy. Niestałe chwiejne serce bardzo lekko
podkopuje sumienie każąc mu współdziałać z nim. I tak mimo woli
nasuwa się pytanie: czy taki człowiek cenił prawdę od samego początku.
2.Ostrzeżenie dla ty, którzy przynoszą słowo.
Celem Pisma Świętego jest utwierdzenie nas w prawdzie. I on ustanowił
jednym apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych
pasterzami i nauczycielami Efez.4:11-12.
Aby przygotować świętych do dzieła posługiwania i do budowania ciała
Chrystusowego. A w jakim celu? Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i
unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp
prowadzący na bezdroża 14w. Uważając na słowo starajcie się nie tylko
osiągnąć praktycznie, lecz także poznać cel i zasady wiary. W
ostateczności koniecznym jest, abyście się stali utwierdzonymi w swoim
osądzie chrześcijanami, ale najpierw abyście stali się gorliwymi. Lewici
wyjaśniali ludowi to, co jest napisane w prawie Neh.8:7-8. Siew powinien
poprzedzać podlewanie, a nauczanie powinno poprzedzać wyjaśnianie.
3.Unikajcie ludzkich wpływów a także wpływów różnych sekt.
Powinniście żyć swoim osobistym życiem, a nie zapożyczoną od kogoś
wiarą. Aby przeanalizować prawdę i obejrzeć ją swoimi oczami trzeba
przeglądać się jej bardzo długo i bardzo uważnie. Dom, który jest
wsparty na ścianę sąsiada jest zbyt słaby, aby przetrwać długo. Dlatego
starajcie się, aby wasz osąd był
poparty słowem, a nie opierał się na ludzkich opiniach.
Ludzkie opinie są zupełnie beznadziejne i bezwartościowe tak samo jak
dom zbudowany z trocin. A prawda stoi nieporuszona zbudowana na
twardej skale Boże Słowo. Cytowane Pismo a nie ludzkie wypowiedzi są
podstawą. Jednakże rozpatrując to zagadnienie nie możemy przesadzać,
bo w przeciwnym wypadku utracicie równowagę. Nie należy z
przenikliwością odnosić się do tego co sądzą starsi, bo ich dojrzałość i
mądrość poznania wymagają szacunku. Co się zaś tyczy tego zagadnienia
to najprawdziwsza droga wytyczana przez Boga biegnie pomiędzy
przenikliwością a ubóstwianiem ludzi. Wywyższanie ludzi rodzi
zdrajców prawdy, którzy wymuszają aby tłumy witali fałsz okrzykiem:
hosanna i wymuszali ukrzyżowanie prawdy. Błyszcząca odzież heroda
siedzącego na tronie i wygłaszającego mowę do ludzi zaślepiły oczy
słuchaczy. Kiedy oślepieni ludzie zaczęli wołać: Boży to głos, a nie
ludzki…
stoczony przez robactwo wyzionął ducha Dz.Ap12:21-23. Blask
towarzyszący nowatorom zaślepia oczy ich zwolennikom do takiego
stopnia, że oni zaczynają myśleć o tym, że te rzeczy mają boskie
pochodzenie. Dlatego też ubóstwiać człowieka i nie narażać go tym
samym na niebezpieczeństwo jest praktycznie niemożliwym. Bóg dał
przykazanie swoim dzieciom, aby nikogo nie nazywali swoim ojcem
Mat.23:9.
4.Wystrzegajcie się zbyt wielkiej ciekawości.
Człowiek, który wsłuchuje się w każdy nowy pogląd i pragnący to, co raz
to nowym doznań i wrażeń religijnych znajdzie się szybko w
niebezpiecznej bliskości fałszu. Ciekawe nowinki przekazy przed którym
ostrzega apostoł Paweł są niczym innym jak tylko strupem kłamstwa
2Tym4:3. Tamara utraciła dziewictwo na skutek niewinności.
Niewinność umysłu zawarte jest w jego stałości i wierze. Dlatego
przysłuchiwanie się głoszonym nauką grozi ludziom
niebezpieczeństwem ich stałości. Najpierw powinniśmy być słuchaczami,
a dopiero potem naśladowcami. Zbyt wielka ciekawość do różnych sekt i
ukierunkowani może wyrobić w człowieku sceptyczny stosunek do
prawdy. Dla przykładu: Augustin przyznawał
się, że wielokrotne iluzje, których on doświadczał w dzieciństwie omal
nie doprowadziły go do rozczarowania się w prawdzie, bo on cały czas
spotykał się z zabłądzeniem. Jeżeli człowieka zbyt długo leczyli
szarlatani to on będzie zawsze nie ufny względem lekarzy. On nie będzie
im wierzyć.
5.Pokornie egzekwujcie twardego osądu o Bogu.
Wędrowiec, który jest pewny siebie, uważając że on nie musi pytać się o
drogę to bardzo ryzykuje tym, że nie dotrze do zamierzonego celu.
Obserwujcie pychę a zobaczycie, że ona choćby posiadała bardzo miły
wygląd i pozostawała by przy swoim, to wcześniej czy później
przekonacie, się, że ona znajduje się na kanwie błędów. I takie jest
przeznaczenie pychy zgotowane przez Boga. I nawet jakby bardzo
pragnęła zmiany to i tak przeznaczenie jej nie uniknione.
{Pycha może was uczynić beznadziejnymi u tronu łaski i może
przewrócić pokorę modlitwy w dysputę żądną zaszczytów. Dlatego
koniecznym jest, aby pyszałkowie
byli zawstydzeni. I jeżeli oni dzięki miłosierdziu Bożemu przejrzą na oczy
to bez wątpienia uczynią fale jak to uczynił król Nabuhodonozor Daniela
4:34 Teraz ja Nabuhodonozor chwalę i wywyższam i

wysławiam Króla Niebios… Dlatego zachowujcie to twarde zdanie w


samej głębi serca.
Bóg, który uczynił oczy, uczynił także i ręce aby można nimi było strzec i
ochraniać to, co myśmy otrzymali od Boga. Bo, to co otrzymaliśmy od
Boga niemożliwym jest utrzymać przy sobie bez angażowania
wszystkich środków przy pomocy Bożej. Pielęgnujmy więc swoją
bliskość z nim, bo w przeciwnym wypadku bardzo szybko prawda
przestanie utrzymać przyjaźń z wami i zmieni swój stosunek do was. Bóg
jest światłością. Kiedy tylko pycha każe wam obrócić się tyłem do niego i
to zrobicie to na pewno będziecie wrzuceni w ciemności.
6.Niedopuszczajcie blisko serca waszego różnorodnego poglądu.
A w jaki sposób można otrzymać wiarygodną znajomość o prawdzie
jeżeli w chrześcijaństwie istnieje tak wiele różnych kierunków i wyznań?
Religie, podziały smucą na tyle niektórych wierzących że ci tracą pokój
odstępując od prawdy, za którą kiedyś podążali. A na ile oni nie stanęli
na stronie ateizmu to różne nurty wnoszę je w wir klęski i niepowodzeń.
Oni uparcie trzymają się swoich poglądów i nie chcą zarzucić kotwicy
dopóki nie zasięgną opinii wszystkich i nie upewnią się we wszystkich
aspektach naszej wiary. Po prawdzie oni upodabniają się do człowieka,
który przez swoją głupotę odmawia zjedzenia obiadu dopóki wszystkie
miejskie zegary nie wybiją dwunastej godziny.
7.Spotkajcie wartością prawdę sercem Mnogość bibliotek z rzadkimi
książkami były zniszczone przez prymitywnych, grubiańskich żołnierzy,
którzy zupełnie nie byli świadom wartości tych ksiąg. Los prawdy także
jest uzależniony od tego w jakie ręce ona się dostaje. Jeżeli prawda jest
objawiona temu kto czerpie z niej siłę i miłość to ona rzeczywiście
przemienia serce.
Jeżeli ktoś posiada prawdę, a nie zwraca się do niej ze świętym
szacunkiem i z uświęcającą siłą to wkrótce ona zostanie wyrzucona jak
nie potrzebny balsam. Są spotykani także ludzie, którzy chodzą wokół
palącej się świeczki klaskając w dłonie dopóki nie zgaszą jej.
Kiedy usłyszałem o człowieku, który zanim przyjął to, co mu
przedstawiono o grzechu pierworodnym jako prawdę, a następnie
odwrócił
się od tego co dotychczas przyjął jako prawdę to zrozumiałem, że on na
pewno przesycił się i dlatego przestał odczuwać prawdziwość tego co
przyjął na długo przedtem zanim zamilkło w jego sumieniu.
W czasach niespokojnych wierzący odstępują od dobrych, starych
podstaw Pisma. Zastanówcie się pod śpiewem psalmów jak bardzo wielu
odeszło od tego zwyczaju.
Dlaczego też miłowali – zadaję pytanie: Czy oni jeszcze mają
doświadczenia ze społecznością z Bogiem? Czy oni byli przepełnieni
miłością do Boga, a ich serca czy były zwrócone do Boga, kiedy to z ich
ust płynęły słowa uświęcających hymnów. Jak smutny widok
przedstawia to, kiedy wierzący ludzie odpowiadają na to przecząco.
Jeżeli wy chrześcijanie mielibyście kiedykolwiek spotkanie z Bogiem u
wejścia do przybytku to czy wasze serce ostygło na tyle iż możecie się
odwrócić od śpiewu wychwalającego jego.
Swobodne i śmiałe wyznawanie wiary.
Drugi punkt znieważany prawdy zawarty jest w przemocy. Szatan ubiera
się w odzież uszytą ze skór lisich i lwów kusicieli i
prześladowców. Najbardziej krwawe tragedie w historii rozegrały się na
scenie Kościoła same bestialskie morderstwa dotykały niewinnych dzieci
Chrystus. Pierwszym człowiekiem, który uległ
przemocy i był zamordowany, a to dlatego, że był
świętym, a przyczyną była wiara. Luter powiedział, że Kain będzie
mordował Abla aż do końca czasów. Płomień prześladowań nie zgaśnie
aż do tego momentu dopóki w sercach nieczystych pozostanie chociaż
jedna iskra nienawiści, którą diabeł może rozdmuchać piekielne
płomienie. Bardzo wielu z tych, którzy by nie potrafili zmusić, aby
odstąpili od wiary

fałszywe dowody i zapewnienia wyrzekło się w czasie prześladowań.


Dlatego drugi sposób opasywanie się wokół bioder chrześcijanina
prawdą zawarty jest w śmiałym wyznawaniu jej.
Znajomość prawdy nie poparta męstwem czyni człowieka kogoś
podobny do ryby-miecza.
Ryba ta ma na głowie miecz, ale brak jej śmiałości, aby go używać.
Wierzący człowiek bywa niezwyciężonym wtedy, kiedy niebo odziewa go
w święta odwagę dzięki której walcząc duchowym mieczem i przyjmując
odsłoniętą prawdę wyznaje ją i ogłasza ją nawet w obliczu śmierci. A to
oznacza „stać opasawszy swoje biodra prawdą”.
1)Zachowujcie i chrońcie oddanie się prawdzie wzywając do tego, aby
trzymać się nie wzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest ten,
który dał obietnicę Hebr. 10:23.
Apostoł
adresuje to wezwanie do wszystkich chrześcijan. Paweł mówi o tym,
którzy ze strachu przed prześladowaniami boją się przyłączyć do
świętych, bo podobnie wahania się oznaką odstępstwa. Prócz tego nie
należy rozstawiać żagli, kiedy jest bezwietrznie, a zwijać wtedy
kiedy tylko powieje wiatr. Zbór w Pergamie został pochwalony za
śmiałość: Wiem, gdzie mieszkasz, tam, gdzie jest tron szatana, a jednak
trzymasz się imienia mego i nie zaparłeś się wiary we mnie…
Obj.2:13. To był czas, kiedy na sędziowskim krześle zasiadł żywy szatan i
bardzo często wyroki skazywały chrześcijan na śmierć.
Krew spływała z ran na oczach ich, ale to nie zmusiło ich do wyrzeczenia
się prawdy Chrystusowej krwi przelanej za nich. Paweł
nakazuje surowo Tymoteuszowi w sprawach dotyczących wyznawanej
wiary: ale ty człowiecze Boży unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość,
pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność 1
Tym.6:11. W tym czasie, kiedy to ludzie otaczający nas gonią za złudnymi
ziemskimi celami wy powinniście dążyć do osiągnięcia bogactwa, ale
niebiańskiego nie ustępuje w wierze im. Ale co wtedy, kiedy dzieło
uzyskania sprawiedliwości nie może być wykonywane pokojowo? Czy
wtedy będziemy musieli zamykać drzwi swojego zakładu lub
przedsięwzięcia lub odłożyć naszą wiarę na półkę i czekać na lepsze
czasy. A może odłożyć świętość na później. Paweł
radzi: staczaj dobry bój wiary uchwyć się żywota wiecznego 12w.
Należy tak ułożyć życie swoje, aby wiara wasza była zachowana.
Nie możecie wyrzekać się wiary. Nakazuję ci przed obliczem Boga, który
wszystko ożywia przed obliczem Jezusa Chrystusa, który przed
Poncjuszem Piłatem złożył
dobre wyznanie, abyś zachował przykazanie bez skazy i bez nagany, aż
do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa 13 i 14w.
On ostrzega: Jeżeli chcecie po zmartwychwstaniu ujrzeć świetlane
oblicze Chrystusa, który wybrał śmierć zamiast wyrzeczenia się prawdy
to nie odstępujcie od swojego wyznania a stójcie obok na straży. W
swoim wyznaniu Augustin opowiada historię wiktoriusa Rzymianina
wyróżniającego się elokwencją, on już będąc w podeszłym wieku przyjął
Chrystusa i przyszedł do Simplicjana i szeptem powiedział mu do ucha:
jestem chrześcijaninem. Bogobojny Simplicjan odpowiedział: ja nie
wierzę temu dopóki ciebie nie zobaczę w kościele wśród chrześcijan.
Wiktorius się roześmiał
i powiedział: czyżby te ściany czyniły z człowieka wierzącego? Nie
patrząc na jego podeszły wiek, on był nowo nawróconym i dlatego bał
się. Ale po pewnym czasie on się utwierdził w wierze i zrozumiał i że
jeżeli on będzie się wstydził Jezusa to i Jezus się będzie wstydził
także jego, kiedy to powróci na ten świat w sławie Ojca. Wtedy on
ponownie przyszedł do Simplicjana i powiedział, że tym razem gotów,
aby pójść do kościoła co też uczynił i tam w sposób jawny wyznał swoją
wiarę i powiedział, że jeżeli on przed laty zajmował się retoryką to czyż
będzie się bał zdobyć Słowo Boże. Bóg wymaga aby chrześcijanie
wierzyli sercem i ustami. Albowiem sercem wierzy się ku
usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu Rzym10:10. Jeżeli
wyznanie usta jest bez wiary w sercu to świadczy o obłudzie i
małoduszności.
2.Bóg powierzył świętym swoją prawdę Prawda jest cenną
kosztownością, którą Bóg wręczył swoim świętym. I srodze nakazał, aby
ją strzec przed tymi, którzy chcą jej zaszkodzić. My wiele powierzamy
Bogu, a Bóg wiele powierzył nam. I tak samym głównym z tego co
powierzyliśmy Bogu to jest nasza dusza, On jest silnym i pewnym jestem
tego, że On mocen jest zachować to co mi powierzono do owego dnia
2Tym1,12. A Bóg powierza nam swoją prawdę i wymaga od nas abyśmy
podjęli walkę, abyście podjęli walkę o wiarę, która raz na zawsze została
przekazana świętym.
Juda3. Dlatego też apostoł Paweł mówi do Tymoteusza: Wzoruj się na
zdrowej nauce którą usłyszałeś ode mnie… tego co powierzono strzeż
przez Ducha Świętego, który mieszka w nas 2 Tym1,13-14.
Jeżeli człowiek, któremu powierzono na przechowanie koronę
Królewską i dano pod nadzór skarbiec to on na pewno będzie co dzień
tego doglądał, sprawdzał wszystko, aby te ziemskie kosztowności nie
zostały utracone. O ile wyższą jest odpowiedzialność na chrześcijanina
położona, który ma pod nadzorem klejnoty Boga? Słowo prawdy jest
świadectwem, które Bóg dał

o Sobie samym swoim świętym, swoim wybranym świadkom, których


On powołał, aby wcielić w życie sprawiedliwym przez wyznanie wiary,
przed wszystkimi ludźmi.
3. Trzymajcie się wyznania prawdy w obliczu niebezpieczeństwa śmierci
Obecnie notowania prawdy nie są zbyt wysokie. Ale my wiemy, że
sytuacja na rynku się zmieni i jej wartość wzrośnie.
Prawda nie zawsze posiada taką samą cenę. My powinniśmy ją kupować
za obojętnie jak wysoką cenę i nie sprzedawać ją obojętnie na
jakichkolwiek warunkach. W
okrutnych sercach ludzi zawsze żył i żyć będzie okrutny duch
prześladowczy. I podobnie jak szatan ani na chwilę nie odstępował
od Joba, a ciągle go pilnował z pragnieniem aby podnieść na niego rękę,
aby mu zaszkodzić. Taka sama sytuacja jest i dzisiaj. Takie samo
pragnienie zamieszkuje serca ludzi nieczystych. Maszyny śmierci ciągle
przemalowują ciemne myśli diabła przeciwko prawdzie głoszonej przez
ludzi wierzących. Oni dobrze wiedzą co będą robić, kiedy to im będzie
dana możliwość urzeczywistnienia swoich wrogich zamiarów. Na
początku szatan przedstawia siebie w duchu obłudy i kłamstwa, a
następnie w duchu prześladowania i wyniszczania. On zatruwa rozum
ludzi fałszem a następnie napełnia ich serca nienawiścią względem
wierzących.
Obłuda nigdy nie przyniesie pokoju, bo jest diabelskim nasieniem, które
zobowiązane jest do czczenia swojego ojca. Bóg pozwolił temu
przesiąkniętemu siarką duchowi fałszu pozostać żywym, ale On dał
nam pas prawdy dla osłony przed nim. Ale nie wszyscy, którzy klaszczą
w dłonie i wznoszą okrzyki za prawdą nie będą podążali za nią, jeżeli ona
zaprowadzi do więzienia. I nie każdy opowiadający prawdę jest gotowy
za nią cierpieć.
Dyskusja – jest zajęciem bezpiecznym, ale jest to jałowa broń, od której
nie ma przelewu krwi. Kiedy my cierpimy to powinniśmy walczyć i
potykając się z wrogami prawdy. Ale
dlatego potrzeba czegoś więcej niż ostry język i logiczny zmysł.
Gdzie wtedy znajdą spierający się? Oni wtedy będą wyglądać jak
żołnierze tchórzliwi, którzy byli dzielnymi i bohaterami na zajęciach
szkoleniowych kiedy to w pobliżu nie było żadnego wroga. Być na
stronie prawdy i obiecywać sobie nagrody i trofea, a nie
niebezpieczeństwo i śmierć jest miłym. Jednak Bóg przewidział to, żeby
niemądrzy nie przewyższyli mędrców w tej służbie, aby pokorny
chrześcijanin swoją służbą, wiarą, cierpliwością, miłością do prawdy
zawstydził mocnych tego świata pozbawionych łaski.
W jaki sposób opasywać się głoszeniem prawdy.
Zło, które mogą wyrządzić nam wrogowie to pozbawienie nas wolności
lub życia. Ale: Albowiem miłość jest mocna jak śmierć… i ona zwycięży
śmierć godząc ją samo w jej serce.
Miłość nigdy nie narzeka na cierpienie. Jakub cierpiał bardzo: w dzień od
upału, a nocą od chłodu, a to z powodu miłości do Racheli.
Miłość jest odważną. Jonatan wzgardził
królewskim tronem i tym samym sprowadził na siebie gniew ojca, gwoli
Dawida. Dla niej nie są straszne żadne niebezpieczeństwa, bo ona jest
gotową, aby przynieść siebie na o arę względem wybranego. I dzięki
podobnej miłości święci mogli wyrzec się swoich godności ziemskich,
swoich rodzin, więzów rodzinnych, a nawet od swojego życia, że uważają
utratę tego za zbyt wielką stratę… i nie umiłowali życia swojego, tak by
raczej je obrać niż śmierć Obj.12:11.
Samo życie dla nich wrogiem w sytuacji, kiedy to stawało pomiędzy nimi
a prawdą. Człowiek nie ceni tak bardzo swoją rękę lub nogę, kiedy chodzi
o życie i daje je sobie odciąć by zachować coś cenniejszego – życie. Dawid
pozostał wiernym temu co uważał za najważniejsze i to nawet wtedy,
kiedy jego życie było postawione na jedną kartę.
Bezbożni czyhają na mnie, aby mnie zgubić, ale ja rozważam świadectwa
Twoje Ps.119:95.
Cielesne serce było przepełnione myślami o niebezpieczeństwach, które
zagrażają naszemu dziełu, żonie, dzieciom, a także i naszemu życiu. Serce
Dawida było skoncentrowane na znacznie wyższym przedmiocie. On
rozmyślał o objawieniach Bożych, wnikając w myśli Boże. A Słowo Boże
które napełniało jego duszę słodyczą, było dla niego najważniejszym. I
czym bardziej Dawid lgnął do tej prawdy tym mniejszy wymiar posiadały
wszystkie jego nieszczęścia. Świat tego nie rozumie dlaczego to ludzie
wierzący mogą ryzykować utratą życia dla tego co oni określają jako
przekonanie. Kiedy to nasz Zbawiciel powiedział do Piłata, że na to
przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie… Rzekł do niego
Piłat: co to jest prawda?
Jan 18:37-38. To można wyrazić myślą: Czy to jest czas aby zastanawiać
się czym jest prawda, kiedy twoje życie jest w niebezpieczeństwie. Czym
jest ta prawda aby dla niej ryzykować życiem? Święci, którzy są
przepełnieni Bożą łaską, już wkrótce będą upewnieni, że szlachetnym
czynem była pogarda względem świata i świeckich spraw, oni tym
wzgardzili. Ileż to warte są wszystkie bogactwa i zaszczyty różnego
rodzaju rozkosze oszukańczego świata. Cóż jest warte całe życie jaka jest
jego wartość w porównaniu jego z
prawdą? Kiedy człowiek tam podąża, tam gdzie prowadzi miłość, daje
świadectwo tego do kogo należy. Jeżeli wasza miłość należy do tego
świata to wy oddacie swoje życie za niego.
Jeżeli prawda rządzi waszą miłością, to wy wkrótce wyrzekniecie się
swojego życia nie pozwolicie, aby ona została skazana. Będziecie się
starali, aby wasza miłość do prawdy była szczerą, w przeciwnym razie
ona porzuci was przy wejściu do ciemnego lochu (więzienie).
Istnieją trzy rodzaje samozwańców, którzy posiadają miłość, ale którą
nie doświadczył
ogień.
Samozwańcy wykorzystujący prawdę
1)Ci, którzy wyznają prawdę ze względu na swoją wygodę Nieraz
prawda przynosi niezły dochód, pod postacią „pogardzanego metalu”. I
to pobudza wielu ludzi do przejawu szczególnej gościnności i przyjaźni.
Prawda spotyka niewielu ludzi, którzy miłują ją bezinteresownie i tylko
dlatego, że ona jest prawdą. W
rzeczywistości ludzie miłują nie prawdę a brylanty w jej uszach. W
czasach Henryka VIII bardzo wielu ludzi szczerych występowało
przeciwko klasztorom, ale oni byli kierowani nie tylko nienawiścią do
bałwochwalstwa ale miłością do swojej cielesnej godności. Tylko
niewielu jest gotowych, aby cierpieć za prawdę i wraz z prawdą.
Niewierni zaczynają być pociągani przez swój związek ze światem, kiedy
tylko tracą swoje ziemskie wiano. Ogień ogniska domowego płonie do
tego

momentu, dopóki nie skończy się paliwo, które go podtrzymuje. I jeżeli


nie jesteście w stanie umiłować nagą prawdę, to wy nie odważycie się
przejść obok niej nago. I jeżeli nie jesteście w stanie miłować prawdę w
poniżeniu, to także nie będziecie w stanie cierpieć poniżenia z powodu
tej prawdy.
2)Ci, którzy mówią o prawdzie, ale nią nie żyją Wielu ludzi nie godzi się
na to, aby prawda pojawiła się wraz z nimi w społeczeństwie. Oni nie
odrzucają ją, ale oni prowadzą się tak, jak wybredna niewiasta, która
przyjmuje swoich wielbicieli w swoim domu, jednak zupełnie nie myśli
wychodzić za nich za mąż.
Pocałunek i pokora to jedno a prawdziwa miłość to jest czymś zupełnie
innym. Bardzo wielu całuje Chrystusa, ale niewielu miłuje Jego
prawdziwie. Prawdziwa miłość do Chrystusa ma na uwadze najświętszy
związek małżeński. Jeżeli wewnętrzne pragnienia do Chrystusa jako do
małżonka nakłaniają naszą duszę, aby odwracała spojrzenie swoje od
siebie, a skierowała je na Chrystusa i kierowała się Jego Duchem i Jego
Słowem. I taka dusza prawdziwie miłuje
Chrystusa i Jego prawdę. Ale ten kto nie pragnienie podporządkować
swojego życia prawdzie, jest daleki od miłości i zaczyna się obawiać jej.
On będzie prześladować prawdę w swojej świadomości. A dzieje się to
dlatego, że gdyby prawda w jego duszy cieszyła się wolnością, to ona
karciłaby by wszystkie wybuchające namiętności.
A ten kto trzyma prawdę w kajdanach w swoim sercu nigdy nie zostanie
wrzucony do ciemnego lochu jako świadek prawdy.
3)Ci, którzy są obojętni wobec wrogów prawdy Miłość jest zawsze
uzbrojona w żarliwość, jest gotowa zwyciężyć tym swoim
kindżałem(mieczem) każdego wroga prawdy. Żarliwość jest podobna do
ognia i jeżeli jest utrzymywana w piersiach chrześcijanina i nie może się
przedrzeć na zewnątrz, aby ukarać zło.
I to tli się wewnątrz i spopiela dusza chrześcijańskiego, dlatego, że on
ochrania, zbawia prawdę od nacierającego ze wszystkich stron
bluźnierstwa i fałszu. Dla kochającego gorąco nie ma czegoś gorszego od
przeżycia swoją umiłowaną. On gotów jest położyć się wraz z nią do
grobu, aby tylko nie zgodzić się na istnienie bez niej.
Pójdźmy i my, abyśmy z nim pomarli Jan11:16. Beznadziejność
nieznośna, aby żyć w czasach, kiedy to zło wszędzie królowało zmusiło
Eliasza do tego aby modlił się o śmierć. Dosyć już Panie, weź życie moje,
gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie 1Król.19:4.
Prorok widział jak ludzie czcili bałwochwalców, a zabijali sługi Boże.
On zadecydował, że dla niego lepszym będzie opuścić świat, niż widzieć
jak imię prawdy i Boży słudzy są deptani przez ten sam naród, który
powinien był okazać wdzięczność i uznanie. Jeżeli gorliwość posiada siłę,
aby ochronić dzieło prawdy, to jego wrogowie zrozumieją, że ona nie na
darmo nosi miecz Rzym.13:4.
Na ile Mojżesz był skromnym i pokornym człowiekiem, kiedy jednak
sprawa dotyczyła jego samego i znieważenia Jego Boga zapalił się
gniewem i nawet nie mógł się modlić za swój naród na tyle na ile go
miłował dopóki nie spalił i nie starł na pył i oddał to do picia
bałwochwalcom, a także wymierzy karę bo poległo z rąk lewitów 3
tysiące mężów. A ci, którzy zajmują obojętną postawę, neutralną pozycję
spokojnie patrzą na spotkania pomiędzy prawdą a fałszem i utrzymują
odpowiedni dystans i nie chcą cierpieć za prawdę.
Pastor, który posiada mało miłości, braki miłości i śmiałości, aby prawdę
przedstawić na mównicy, czy zdecyduję się, aby pójść za nią na stos?
Jeżeli ogień miłości zagaśnie, albo tylko tli się nie wywołując w człowieku
smutku za lekceważenie prawdy, to skąd ma się wziąć ogień, który jemu
da siłę, aby spłonąć do cna z ręki prześladowców. Jeżeli on nie wylewał
łez za prawdę to na pewno nie przeleje i krwi.
Jak zapalić serce miłością do prawdy
1)Uczyń swoje serce zgodnym z prawdą.
Podobieństwo to jest podstawą miłości. Cielesne serce nie może miłować
prawdę. A czy możliwym jest, aby ziemskie ludzkie serce umiłowało
czystą niebiańską prawdę? Smutnym jest, kiedy to uprzedzenie ludzi
przychodzi i styka się z uczuciami a umysł i własna wola są niespójne.
Przedstawcie sobie jaka prawda w świadomości, kłóci się z pragnieniami
serca.
Podobnie jak skłócone małżeństwo, oni mogą przeżyć wspólnie jakiś tam
okres czasu lecz wcześniej lub później niezadowolone serce przepędzi
prawdę podobnie jak Artakserker wygnał
kiedyś Asina i zacznie żyć według zasad, które nie przeszkadzały by jego
skłonnością do grzechu. W naszych czasach ogólnej rozwiązłości to
odtrąciło od prawdy wielu ludzi, bo oni nie mogli spokojnie grzeszyć,
mając przy tym zdrową naukę, zdrowe przekonanie. Jeżeli jednak siła
prawdy przekształciła was na swoje podobieństwa, odmawiając wasz
rozum i nauczyła was przenosić takie same jakie przynosi ona, to wy
nigdy nie rozłączycie się z nią.
Aby to mogło się dokonać musielibyśmy się rozłączyć z nową przyrodą,
którą uczynił w was Boży Duch. I teraz między wami a prawdą, czyli
między wami a Chrystusem istnieje związek, który
pozostaje niewzruszony na zawsze. Wielka siła znajduje się w związku
małżeńskim dwóch ludzi, ledwo znających jeden drugiego, pozostawiają
rodziców i przyjaciół, aby rozkoszować się społecznością jeden z drugim.
I kiedy ich uczucia łączy miłość, ślub przekształca te dwie osoby w jedno.
Ale jeszcze bardziej potężniejsza siła kryje się w mistycznym związku
pomiędzy duszą a Chrystusem, duszą a prawdą. Ten człowiek, który by
nie dał za Chrystusa grosza i za Jego prawdę, prawdziwie związał się z
Chrystusem dzięki tajemniczej pracy Ducha Świętego. Teraz gotów jest
pozostawić cały świat w zamian za społeczność z Nim. Kiedyś jakiś
prześladowca chcąc jeszcze dodatkowo słowem ukłuć męczennika,
szyderczo zauważył: Ty na pewno nie kochasz swoich dzieci, swoją żonę,
decydując się na śmierć aby umrzeć. O nie!
Odpowiedział chrześcijanin: ja kocham ich tak mocno, że nie rozstałbym
się z nimi za wszystkie skarby Księcia Brasuinskiego (bo był jego
podwładnym) Ale dla Chrystusa i ze względu na Chrystusa i na Jego
prawdę: żegnajcie wszyscy!
2.Niechaj serce wasze będzie ciągle wypełnione miłością do Boga A tak
wzywa was miłość do Jego prawdy, kochający rozumie, że posiada
klejnot dla umiłowanego i kocha ten klejnot ze względu na Umiłowanego.
I tak Dawid ze względu na miłość do Jonatana, odszukał jego potomków,
ażeby mieć możliwość okazać im pomoc i szczodrość. Miłość do Boga
pobudza duszę, aby dochodzić tego, co Bóg ceni najbardziej, aby o ile
można troszczyć się o prawdę i przez to oddawać Jemu swoją miłość. Bóg
ocenił
prawdę bardzo wysoko. Bo Bad wszystko wywyższyłeś imię i słowo
swoje…Ps.138:2.
Zechciejmy rozpatrzeć niektóre aspekty dotyczące stosunku Boga do
prawdy.
1)Boże miłosierdzie chce darować prawdę
Dzięki miłosierdziu Bóg odkrywa Swoje Słowo ludziom. Daje im
największe ze wszystkich dóbr. I on je nazywa: Chociaż spisałem mu

wiele moich wskazań to jednak lekce je sobie ważyli jako coś obcego
Ozeasz 8:12. Wszystko to, co ludzie otrzymują od Boga bez Jego prawdy
porównywalne z tą wyższą prawdą, nie jest czymś większym niż część
tego, co otrzymał Ismael (chleb, woda w rękach Hagar) w porównaniu do
dziedzictwa Izaaka.
Wiedząc jak bardzo cenne są dary Jego, Bóg powiedział do Jakuba o
Swoim Słowie objawionym, że On to sam uczynił: Oznajmił Swoje słowo
dla Jakuba, ustawy Swe i prawa Izraelowi, nie uczynił tak żadnemu
ludowi, dlatego, że nie znają Jego praw. Ps. 137,19
2)Boża troska o zachowanie prawdy
Bóg nigdy nie pozwoli na to, aby prawda zaginęła. W czasie, kiedy tonie
statek ludzie nie zabierają na tratwy ratunkowe balastu, ale to, co jest
najcenniejsze. W czasach wielkich przemian i rewolucji w państwach i
kościołach Bóg zachowywał Swoją prawdę. Tysiące świętych było
pozbawionych życia. Ale diabeł bardziej nienawidzi prawdę aniżeli
wszystkich świętych i tym nie mniej ona jest żywą. I gdyby prawda nie
była tak bardzo cenna dla Boga, to On nie pozwoliłby, aby była
odkupywana za cenę krwi Swojego narodu, a tym bardziej krwią
Swojego Syna. I w tym wielkim dniu, kiedy to cała ziemia spłonie Boża
prawda będzie wysławiana 1 Piotra 1:25 Ale słowo Pana trwa na wieki, a
jest to słowo, które wam zostało zwiastowane
3.Brak Bożej cierpliwości do wrogów Bożej
prawdy
Ten, kto dodaje coś do Bożej prawdy lub odejmuje coś od niej, podlega
strasznemu przekleństwu. Na nich spadną wszelkie choroby i zarazy
opisane w Biblii. Ich imiona będą wymazane z Księgi Życia i zostaną
pozbawieni miejsca w świętym mieście. Rozmyślając o Bożej prawdzie
nie jest dla nas dziwnym, że Bóg ją tak bardzo ceni.
Prawda jest istotą Jego rozmyślań i zamysłów dotyczących całej
wieczności. Jest to najbardziej pełne wyjaśnienie, które Bóg daje o
samym Sobie, abyśmy mogli poznać Jego i miłować Go. Książęta
zwyczajowo wysyłają swoje portrety dla tych, z którymi chcą zawszeć
przymierze lub też związek małżeński, lub też spokrewnić się. Bóg
objawia w sobie Samym bezgraniczną doskonałość tak, że nikt poza Nim
prawidłowo to przedstawić. Mianowicie, On to czyni Słowem Swoim,
dzięki temu święci wszystkich wieków z radością oddają Jemu serca
swoje.
Przyjmując lub odrzucając prawdę Bożą, przyjmujemy lub odrzucamy
Boga. Ludzie nie są w stanie, aby pozbawić Boga Jego tronu lub
zdetronizować Jego, lecz robią napady na Jego prawdę.
Oni napadając na Bożą prawdę podchodzą do tego bardzo blisko oni
symbolicznie skażają Boga. Bóg nigdy nie przestał pragnąć, aby ci, którzy
miłują Boga przylgnęli bardzo do Jego prawdy.
4.Rozmyślajcie o doskonałości prawdy Wzrok jest oknem przez który
wchodzi miłość i także duchowy wzrok, który też widzi prawdę w całej
jej krasie i nie może nie polubić ją. I tak serce Dawida było pochwycone
miłością do prawdy Ps.119:96w. o jakże miłuję zakon Twój przez cały
dzień rozmyślam o nim! Potrzebował tylko kilu słów aby przy pomocy
ich objąć całą drogę: 96 Widziałem koniec wszelkiej rzeczy, lecz
przykazanie Twoje trwa najdłużej. Dawid widział ogromną różnicę
pomiędzy rozmyślaniami o Bożej prawdzie Bożego Słowa i tym
wszystkim co mógł
mu zaoferować świat. Dlatego potra ł przy pomocy paru słów określić
sławę świata i wszystko co z tym związane. Kiedy jednak podchodził do
Bożej prawdy jego myśl biegła dalej upojona i przepełniona słodyczą.
Duże okręty nie mogą pływać po wąskich rzekach i na płytkich wodach.
Podobnie do tego myśl przepełniona niebiańską wiedzą o Bogu nie
znajduje przestrzeni, aby swobodnie się poruszać w ziemskiej lozo i.
Wierząca dusza wkrótce osiądzie na mieliźnie. A kiedy zacznie rozmyślać
o Bożym Słowie, o tajemnicach Ewangelii, to przed nią otworzy się
szeroka przestrzeń, cały ocean na który zz zadowoleniem wypłynie. A
teraz pozwólcie skierować wasz tak myślowy na niektóre właściwości,
które wy odkryjecie śledząc te prawdy 1)Prawda czysta.
Ona jest nie tylko czystą, ale także czyni duszę, która ją przyjmuje czystą i
bezgrzeszną.
Poświeć ich w prawdzie Twojej, słowo Twoje jest prawdą Jan17:17.
To czysta woda, którą Bóg obmywa duszę do całkowitego oczyszczenia. I
pokropię was czystą wodą i będziecie czyści…
Ezech. 36:25
2)Prawda niezawodna
Prawda posiada mocną podstawę. My możemy opierać się na niej całym
ciężarem duszy, wiedząc, że ona na pewno nie runie.
Przylgnijcie do prawdy, a ona przylgnie do was. Ona przyjdzie z wami do
więzienia i obojętnie do jakiegokolwiek miejsca do którego przyjdzie się
wam iść dla niej. Joz.23:14… że nie zawiodła żadna z tych dobrych
obietnic jakie dał
wam Pan Bóg wasz, wszystkie się wam wypełniły, a nie zawiodło z nich
żadne słowo. I co by nie obiecywała Boża prawda, to traktujcie tak jak
pieniądze w swojej kieszeni.
Osiemdziesiąt lat –
powiedział Polikarp, służę Bogu i liczę, że On jest dobrym Właścicielem.
Wyrzekając się prawdy dla swojego powodzenia, zdradzam Jego. Ludzie
bardzo mocno oszukują siebie w swoich oczekiwaniach. Oni uważają
czcze obietnice za prawdę i dlatego dochodzą do takiego stanu, jak
Judasz, który sprzedał swojego Pana w ręce Żydów.
3)Prawda wolna
I człowiek, który przylgnął do niej czuje się wolnym. Jan 8:32
poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi. Pan Jezus bezpośrednio
powiedział Żydom dlaczego oni znajdują się w niewoli: 44w. Waszym
ojcem jest diabeł… Wszyscy grzesznicy – są niewolnikami szatana.
Człowiek w którym pożądliwość żyje jako pasożyt, nie znajduje pokoju i
przysłuchuje się jej każdego dnia. Jeżeli wszystkie pożądliwości zamknęli
grzesznika w podziemiach, a prawda Chrystusowa otworzyła jego serce.
Wtedy zobaczycie, że ściany ciemnicy chwieją się, drzwi się otwierają i
kajdany spadają z nóg i z rąk. Prawda nie może być ujarzmiona. I ona nie
może przebywać w duszy przywiązaną do grzechu. Dlatego też jeżeli
prawda i dusza dochodzą do zgody (Chrystus i dusza) to człowiek może
zrozumieć głową i zobaczyć oczami, że jego zbawienie nie jest za górami.
Klucz za pomocą, którego on wyjdzie na wolność już jest wkładany w
zamku. Jest niemożliwym abyśmy poznali prawdę, która w Jezusie
przebywa i pozostawalibyśmy obcymi wolności, która przychodzi razem
z nią Ef.4:21.
4)Prawda niezwyciężona. Prawda zwycięży wszystko.
To jest wielka mądrość Pana nie patrząc ciągle powstające przeciwko
niej spiski, ona pozostaje niezniszczalną. Nie raz wrogowie prawdy
wystawiają przeciwko niej całe armie tego czułego świata i wtedy ona
wygląda jakby zwyciężona, a ci którzy świadczą o jej dobroci podlegają
zniszczeniu. Jednakże prześladowcy nie muszą zakupywać
marmurowych płyt, aby na nich ryć opisy swoich zwycięstw.
Wystarczającym będzie glina, bo oni nie utrzymują się
zbyt długo. Lecz po upływie trzech i pół dnia wstąpił na nich Duch
żywota z Boga i stanęli na nogi swoje i strach wielki padł na tych, którzy
na nich patrzyli Obj.11:11. Kiedy prześladowcy mordują naśladowców
swoich o ar, to ich władzę trudno nazwać krótkotrwałą.
Oni wcale się nie boją, że ktoś może zburzyć ich porządek ustanowiony
przez nich. Ale i w takim wypadku ich czyny widoczne są z nieba jak na
dłoni i mogą być zniszczeni w taki sam sposób w jaki będzie zniszczony
Babilon. Wy możecie uzyskać informację że prawda nie jest zdrową i że
ona już staje się martwą. Mowa szczera trwa wiecznie lecz fałszywa tylko
chwilę Przysłów 12:19. Prawda żyje w tym celu, aby pokojowo królować
z tymi, którzy cierpią za nią.
Chrześcijanin czy chciałbyś być tym tylko, który zawsze kroczy śladem
rydwanu Chrystusa zmierzającego do miasta kapłańskiego tryumfalnie,
aby tam odebrać wieniec wraz ze świętymi i wiernymi Chrystusowi. W
tych dniach, kiedy Chrystus i Jego prawda walczyli z szatanem tutaj na
ziemi wy też im pomagaliście. Pomyślcie o tym, otrzyjcie łzy i krew która
zalewa lica cierpiącej prawdy i przedstawcie ją taką jaką ona była w
chwale.
4. Niechaj serce wasze wypełni się strachem przed gniewem Boga
względem odstępczości.
(tłumaczenie dosłowne części tego tekstu: Oparzywszy się przypadkowo
w palec trzymacie rękę nad ogniem, bo większy ogień wyciąga ból, który
wyrządził mały ogień. Dlatego jeżeli wasze serce i wasz rozum zostały
oparzone przez ogień ludzkiego gniewu to to podtrzymajcie przez jakiś
czas ich nad piekielnym płomieniem, który Bóg przygotował dla
krnąbrnych dusz uciekających od prawdy –
inaczej się nie da tego przetłumaczyć).
Przebacz imperatorze za to, że ja nie podporządkowuje się twojemu
poleceniu bo ty mnie grozisz ciemnicą, a Bóg piekłem –
odpowiedział niepokorny męczennik, który nie lękał się żadnych
niebezpieczeństw pochodzących od ludzi. Nie bał się swoich
prześladowców i Dawid, Książęta prześladują mnie bez przyczyny, lecz
serce moje lęka się słowa Twojego Ps119:161. Ludzka nienawiść nawet
w czasie swojego zenitu, jest tylko umiarkowanym
klimatem w porównaniu z gniewem Boga żywego. Ludzki gniew nigdy
nie mógł zmniejszyć lub zniszczyć miłość do Boga. Święci śpiewali będąc
na stosie na który wrogowie wylewając oliwę podsycali ogień. Człowiek,
który popadł pod Boży gniew znajduje się jakby w zamkniętym piecu,
gdzie nie ma już żadnej szczeliny przez którą mógłby wyjść żar ognia
albo wpłynąć chłodny powiew powietrza.
II
Czystość serca, albo szczerość jako pas dla woli co oznacza określenie
czystości serca.
W Piśmie jest napisane: Wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni
wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą
czystą Hebr 10:22. Określenie: czyste serce i szczere serce bardzo często
łączy się jedno i drugie. I tak oddajcie Panu tedy zbożną cześć i służcie
Mu szczerze i wiernie Jozuego 24:14.
Nowy testament mówi nam o przaśnikach czystości i prawdy.
Przeciwieństwem szczerości jest obłuda, fałsz w nowym opakowaniu.
Nieszczere serce zdradza dwulicowość, a ta podobna jest do zegara w
którym wewnętrzne kółeczka obracają się nie zależnie od wskazówek na
cyferblacie. Wewnętrzna praca takiego serca zupełnie nie jest zbieżną z
zewnętrznym (zachowaniem się wskazówek zegara) – z zachowaniem
człowieka. Dlaczego czystość serca porównana jest do pasa?
Szczerość albo czystość można przyrównać z pasem patrząc z
perspektywy przeznaczenia pasa żołnierskiego.
1. Rzemień przykrywa rynsztunek.
Tutaj u bioder rynsztunek zabezpieczający niższą część ciała, łączy się z
rynsztunkiem zabezpieczającym powyższą cześć ciała. I na ile
hermetyczne połączenie rynsztunków jest niemożliwe, to pomiędzy nimi
pozostaje szczelina, odstęp. I do jej zakrycia wykorzystywany jest szeroki
rzemień (pas rzemienny) i taką rolę odgrywa szczerość w życiu
człowieka chrześcijanina. Święty nie na tyle stały w swoich cnotach i
nienaganny w swoim życiu, aby w jego żołnierskiej służbie nie było
niedostatków i słabości. Jednak wszystkie niedostatki zakrywa szczerość.
Aby one nie mogły ściągnąć na niego uderzenia, a w razie
niebezpieczeństwa nie pozostawić jego nie osłoniętym nie
zabezpieczonym.

1. Rzemienny pas umacnia I im mocniej rzemień zaciśnięty wokół pasa


(okolicach pasa) tym więcej sił znajduje się w biodrach. Dlatego Bóg
zamyślił, aby osłabić niektóre narody wykorzystuje takie wyrażenie: Aby
przed Nim zdeptać narody i odpiąć pas na biodrach królów Iz. 35,1
Szczerość jest siłą każdej cnoty. Czym więcej obłudy u naszych
dobroczyńców tym oni słabsi. Tylko szczera wiara jest twarda i tylko
szczera miłość jest potęgą, a obłuda dla dobroczyńców jest tym samym
co robak dla dębu albo rdza dla żelaza, ona osłabia, dlatego, że zżera
metal.
Szczerość pokrywa mizerność chrześcijanina 1. Świecka
sprawiedliwość
Taki stan sprawiedliwości podobny jest do polnego kwiatka, który może
wyrosnąć w obojętnie jakim miejscu. W postępowaniu normalnego
człowieka uwidacznia się pewna miara prawdy, ale niestety tam nie ma
ani kropli uświęcającej, prowadzącej do zbawiającej łaski. Na przykład
Bóg sam przyszedł do Abimelecha po tym, jak ten zabrał Sarę. Ja wiem,
że uczyniłeś to w prostocie serca swego… Rodz. 20:6. Abimelech nie
chciał znieważyć Abrachama, bo on nie wiedział, że serca była żoną
Abrachama. I chociaż świecka moralność pobudza człowieka, aby ten
przejawiał dobro w stosunku do drugich ludzi, to rada dana przez Boga
dla Samuela pozostaje w mocy: Człowiek patrzy na to, co ma przed
oczyma, ale Pan patrzy na serce 1Sam.16:7. Bóg patrzy i Jego wzrok sięga
bardzo głęboko i odmawia przyjmowania o ar z powodu dwóch
rzucających się oczy wad: Pierwsza – Wyrasta z nieodnowionego serca.
Nie prawdziwa sprawiedliwość podobna do choroby Naamana.
Człowiek ten był dobrym żołnierzem, ale trędowatym, a to pozbawiło go
możliwości bycia na dworze królewskim i potykania się w walce
wykazując swoją odwagę. I podobnie jest w naszych czasach. To
jest piętnem dla samych szlachetnych czynów praworządnego człowieka,
ale on nie jest chrześcijaninem. Moralność człowieka przynosi korzyści
dla środowiska, w którym on się znajduje, ale to nie daje możliwości
bycia w innym świecie.
Popatrzcie na to pod takim kątem: Jeżeli by Bóg nie obdarzył
sumienia niektórymi wpływami utrzymującymi nie chrześcijan w
ramach przyzwoitości, to święci by nie mogli żyć na tym świecie dzikich
zwierząt. W ten sposób ludzie kierują się wewnętrznym pobudzeniem,
aby przypodobać się Bogu. Lecz strachem wzbudzonym przez sumienie
Abimelech

zrozumiał, że jego niewinność była uzależniona od tego, że go


powstrzymał Bóg, a nie jakieś tam dobre cechy jego duszy. Ja Cię
uchroniłem, żebyś nie zgrzeszył przeciwko Mnie Rodz.

20:6.
Druga – Ona nie służy wychwalaniu Boga. Wszystko czyńcie na chwałę
Boga I Kor. 10:31
Łucznik przegrywa zawody, kiedy strzelając przestrzeliwuje, lub też
strzela tak, że strzała nie dolatuje do tarczy. I tak jeżeli chodzi o cele
bliskie, to obłudnik przestrzeliwuje, a uczciwy moralista nie
dostrzeliwuje. I tak on celuje dobrze, ale zawsze chybia jeżeli chodzi
ocele wyższe.
Sługa może być oddany panu swojemu tak, że nigdy go nie oszuka nawet
na grosz, ale to wszystko nic nie znaczy jeżeli on zapomniał o Bogu.
Ewangelia wzywa sług, aby służyli swoim panom. Służąc dobrą wolą jako
Panu a nie ludziom Efez. 6:7. Pana należy uważać, ale nie tylko, kiedy to
prowadzi do Bożej chwały. Służąc dobrze swojemu ziemskiemu panu,
sługa nie powinien poprzestawać na
tym, a iść dalej. Tak jak oko widzi światło słońca, które przebija się przez
grubą warstwę obłoków, kierując się do Boga jako wyższej przyczyny
swojego oddania, żadne podstawy nie mogą pobudzić człowieka, aby ten
stawiał sobie bardzo wysokie cele: I jeżeli ich podstawy nie pochodzą od
Boga Abyście umieli odróżnić to, co słuszne od tego co nie słuszne,
abyście byli czyści i bez nagany na dzień Chrystusowy… Filipian 1:10-11.
Dlatego też dusza powinna być zakorzeniona w Chrystusa, aby być czystą
i przynoszącą owoce sprawiedliwości ku chwale Bożej. Dlatego też o
owocach sprawiedliwości mówi się jako o owocach wypielęgnowanych
przez Jezusa Chrystusa. To, co ludzie czynią z siebie nie jest tym czego
chce Pan Jezus i co ma wartość przed Bogiem. Oni karmią się swoimi
owocami i otrzymują pochwały za swoje czyny. Tylko chrześcijanin,
który czyni wszystko z Chrystusem i czyni to dla Niego i otrzymuje
ożywcze soki od Chrystusa, do którego on jest wrośnięty jako latorośl i to
pozwala jemu przynosić owoce.
1. Ewangelia sprawiedliwości
W odróżnieniu od świeckiej moralności, ewangeliczna moralność jest jak
kwiat, który rośnie i kwitnie na chwałę Chrystusa w Chrystusowym
ogrodzie (zwarty) znajdującym się w duszy wierzącego. Już sama nazwa
wyróżnia jego od kwiata polnego szczególną moralnością. Jego także
nazywają bogobojnym, lub Bożą szczerością. 1Kor. 1,12 To bowiem jest
chlubą naszą świadectwem sumienia naszego, że wiedliśmy życie na tym
świecie zwłaszcza zaś między wami w świętości i czystości Bożej…
Ewangeliczna szczerość może się nazywać według prawa, Bożą
szczerością, a to z powodu dwóch przyczyn, dlatego, że ona jest z Boga i
kierowana jest ku Bogu i koniec jej znajduje się Nim.
1) Dlatego, że ona jest z Boga. Podobająca się Bogu szczerość należy do
Boga i zostaje zrodzona w sercu tylko przez Bożego Ducha. I na ile
podobna szczerość zjawia się jako dziecko łaski, to ono nigdy nie będzie
nazywać na ziemi swoim ojcem. I ta cała pełnia miłej Bogu szczerości jest
niewyczerpalna z powodu niebieskiego pochodzenia. Jest to także cecha
niebiańskiego stworzenia, nowego
stworzenia, którą stwarza Duch Boży i wzrasta tylko w swoich
wybranych. Jest to łaska przymierza. Ezechiel 11:19 Wtedy Ja dam im
nowe serca i nowego ducha włożę do ich wnętrza, usunę z ich ciała serca
kamienne i dam im serce mięsiste.
2) Dlatego, że ona skierowana jest ku Bogu i zawarta jest w Bogu.
Wyższy cel jaki może się postawić człowiek, to jest pragnienie
dogodzenia Bogu i wszystkie nieprzyjemności, rozczarowania niepokoją
jego nie więcej niż niepokoją kupca, który powraca do domu z giełdy z
bagażem złota i srebra, a który w czasie podróży zgubił sznurowadło z
buta. Oko pana ukierunkowuje rękę sługi.
Dlatego jeżeli słudze uda się zadowolić pana to i on będzie zadowolony
niezależnie od krytyk i osądów ze strony postronnych.
Taki człowiek nie będzie stawiać sobie różnych celów, małych wielkich.
Aby przez to otrzymać uznanie wśród bogatych, lub biednych. Lecz dla
niego będzie ponad wszystkim, jako jedyny przedmiot i podmiot miłości i
jako jedyne źródło strachu i radości.
Podobnie do mądrego strzelca kierującego wszystkie siły, aby osiągnąć
ten najwyższy cel. I kiedy jemu się uda zasłużyć na akceptację Boga, to on
wie, że jest to cel najwyższy. Mówiąc o wyższych celach w
chrześcijańskiej służbie, Paweł wyraża swój pogląd, który jest podzielany
przez wszystkich prawdziwie wierzących. 2Kor. 5:9
Dlatego też dokładajmy starań, żeby nie zależnie od tego, czy mieszkamy
w ciele czy jesteśmy poza ciałem Jemu się podobać.
Uczciwy człowiek według ludzkich standardów jest takim, który nie
przyczynia szkody drugiemu człowiekowi. Niektórzy śmiało
przypominają dla Boga, że oni nie ukradli nigdy ani grosza od swojego
sąsiada. Lecz ci sami ludzie okazują się złodziejami w znacznie
poważniejszych sprawach, aniżeli wartości wszystkich pieniędzy razem
wziętych u wszystkich sąsiadów razem wziętych.
Oni zabierają czas u Boga i ciągle wykorzystują czas sabatu (święty
sabat) do osiągnięcia swoich celów i korzyści i planów, a nie Bożych.
Starają się uświęcić Boże imię nawet się modlą o to, aby się działa wola
Boża.
Jednak nieczyste serca zmuszają ich do kompromisu, chociaż doskonale
wiedzą, że Boża wola jest świętą. Oddany Bogu człowiek dąży do tego,
aby być uczciwym w stosunku do Ojca, a następnie dopiero w stosunku
do bliźniego. Na przykład: kiedy bracia Józefa uświadomili sobie, że teraz
Józef z nimi się rozprawi za całą tę krzywdę, którą oni jemu poczynili. To
Józef rozwiewa ich obawy: a trzeciego dnia rzekł do nich Józef: jeżeli
chcecie żyć uczyńcie tak, bo ja się boję Boga Rodz. 42:11. On jakby
zapewnia ich: nie oczekujcie ode mnie czegoś niedobrego. Na pewno
teraz myślicie, że ponieważ teraz mam władzę, a któż za wami może się
wstawić, jeżeli ja będę chciał się nią posłużyć, ale ja widzę Tego, który
jest o wiele wyższym niż ja. Nie bójcie się mnie, bo ja się Jego boję.
Jednym ze słów w języku greckim, które oznacza szczerość, jest wyraźną
metaforą przedstawiającą coś co jest oglądane i przeglądane w świetle
słońca np.: kiedy kupujecie odzież to możecie ją wynieść z pomieszczenia
na światło dzienne, gdzie można dostrzec najmniejsze wady, których wy
nie zobaczycie przy świetle sztucznym. Dlatego prawdziwie bogobojna
dusza patrzy w niebo, aby wszystkie jej myśli, pragnienia, jej osąd,
uczucia i czyny, były oświecone światłem Słowa Bożego, pochodzącego z
Pisma Świętego. A jest to skupisko światła jak i zwierciadło, w którym
Bóg skupił całe swoje światło i które kieruje człowiekiem na jego drodze.
Ono także ukazuje wszystkie ziemskie drogi. I jeżeli one są zgodne z
wytycznymi przez Słowo Boże wyglądają na prawdziwe w lustrze Słowa
Bożego, to na pewno idąc nimi nigdy nie będziemy się rumienili ze
wstydu. I tak my kontynuujemy naszą podróż i nic nie potra nas
zatrzymać. Jeżeli choćby jedna mała cząsteczka odbiega od wskazań i
chowa się od światła Słowa Bożego, tak jak to próbował uczynić Adam
przed Bogiem, to oznacza, że my doszliśmy do końca drogi. Takie rzeczy
stają się prawdziwymi jeżeli one są zgodne ze swoją praprzyczyną.
Jeżeli żadna miara nie zgadza się z pewnymi ustanowionymi wzorami
takimi jak: metr, litr, oznacza to, że one są nie wiarygodne.
A Boża wola jest wzorem dla naszej woli i szczery człowiek będzie z nią
porównywał wszystkie swoje pragnienia. Dawida nazwano mężem
według serca Bożego, a to dlatego, że on w duszy swojej nosił obraz
Bożego serca, a który był wyryty na pieczęci Słowa

Bożego. Obecnie możemy rozpatrzeć co przykrywa ten szeroki pas


rzemienny.
Nieprzezorność, mizerność przykryte szczerością.
1. Przemijające zewnętrzne godności. Świat zachwyca się pięknym
pochodzeniem (ze znakomitego rodu), intelektem, więcej niż one na to
zasługują. Mimo to szczery obywatel przykrywa te wszystkie uczucia
kierując się uwagą na samą osobowość. Chwałą, którą ona ściąga w
oczach Boga, aniołów i ludzi, jeżeli to są mądrzy ludzie, znacznie
przewyższa pogardę i uniżenie, a przy pomocy nich świat odpowiada na
odsunięcie zewnętrznych godności.
2. Piękność. Jest to bożek, któremu oddaje pokłon cały świat. Tylko
mądrość czyni oblicze rzeczywiście pięknym. Kto okazuje względy
wytwornym ozdobą, jest jakby pustą duchową butelką, chociaż w
rzeczywistości ona jest pełna wina. Jeżeli serce nie jest przepełnione
szczerą dobroczynnością, to wrodzone piękno wcale nie przysparza
człowiekowi wartości.
Pociągający pięknem człowiek pozbawiony prawdy dobroczynnej,
podobny jest do pięknego chwastu, który o wiele piękniej wygląda z
daleka. Z drugiej strony szczere serce
pozbawione rzucającego się w oczy piękna, podobne jest do mile
pachnącego kwiatka nie posiadającego takich barw rzucających się w
oczy, ale o wiele przyjemniej jest wąchać zapach jego, aniżeli podziwiać
piękno przy nieprzyjemnym odorze. Im bliżej jesteście szczerego
człowieka, tym bardziej się ujawnia i odczuwacie życie pochodzące z jego
serca.
3. Niskie pochodzenie. Obojętnie jak bardzo niskim by był z pochodzenia
człowiek, prawdziwa dobroć nadaje jemu herb, oczyszcza cały rodowód i
rozsławia jego ród. Izajasza 43:4
Dlatego, że jesteś w moich oczach drogim, cennym i Ja cię miłuję…
Szczerość podobna jest do błyszczącego znaku chwały. I nad tym domem,
gdzie świeci taka gwiazda, oznacza to, że tam mieszka wielki książę. I co
jeszcze jest ważnym: szczerość wprowadza człowieka do rodziny
Najwyższego. I to jeszcze prawo do nowego rodowodu, przekreślając
jego poprzednie i nie poczesne imię.
Nadaje mu też prawo do noszenia imienia Samego Boga: Kto ośmieli się
nazywać Oblubienicą Chrystusa kobietę pustego stanu.
4. Ubóstwo. Dla hardego krnąbrnego świata to słowo mówi o czymś
czego nie należy się wstydzić. Nawet najbiedniejszy człowiek jeżeli w
nim bije choćby maleńka żyłeczka szczerej dobroczynności ma dostęp do
nie przebranego bogactwa, które podniosą jego ponad pogardę świata.
On przyznaje się, że nie posiada pieniędzy w banku, ale on nie może
wyprzeć się tego, że jest posiadaczem skarbów, bo człowiek, który
posiada klucz ze skarbnicy Boga jest niewyobrażalnie bogaty. Niech nikt
z ludzi się nie chlubi wszystko bowiem jest wasze. Czy Paweł, czy
Apollos, czy Kefas, czy świat, czy życie, czy śmierć, czy teraźniejszość, czy
przyszłość wszystko jest wasze, wyście zaś Chrystusowi, a Chrystus
Boży. 1Kor.
3,21-23.
5. Zdolności umysłowe. Ludzkość tradycyjnie hołduje wyższość i be
zwiedzę i te głośno, stojąc oklaskuje, słyszymy głośne owacje na cześć
intelektu. Rzeczywiście zdolności umysłowe stoją na jednakowym
poziomie samym szlachetnym majątkiem człowieka, jego zamysłem,
rozumem. Wszystko pozostałe, bogactwo, piękne pochodzenie jest na
tyle niższym poziomie, od natury duchowej rozumu, nam przypomina
żołnierzy Gedeona, którzy nie mogli pić wody z potoku. Człowiek nie
może się sycić nimi jeżeli zejdzie z poziomu wysokość na którym
przebywa jego rozum i jego dusza.
Lecz jeżeli intelekt wiedzy i umiejętności pozwala człowiekowi podnosić
głowę by ukazywać swój pełny wzrost.
Dlatego też nikt nie podlega na tyle wyższej przenikliwości mądrych tego
świata, tak jak ci, którzy posiadają niezbyt wysokie zdolności umysłowe.
Popatrzmy na sposób w jaki szczerość może przykrywać
tą nagość umysłu. Jeżeli cierpicie z tego, że wasz umysł jest ograniczony i
nie może porównać siebie z czyimś świetnym intelektem, to pocieszajcie
się tym, że posiadacie szczere serce.
Całe jej bogactwo, perły znajdują się w głowie. Lecz nawet żabka może
ozdobić siebie drogocennymi kamieniami na dnie bagna. Ale wasz
klejnot jest
strzeżony w sercu. Który gdy znalazł jedną perłę drogocenną, poszedł
sprzedał wszystko co miał i kupił ją. Ew. Mat 13:46. Szczere serce
umieści was w Bożym sercu na tyle wysoko, że przenikliwość świata
względem waszej szczerości o niewyobrażalnym zasięgu okaże się pustą.
Znajdziecie swoją drogę do nieba i bez zdolności, które posiadają
niektórzy bezbożnicy. Jednak pomimo wszelkich swoich osiągnięć będą
wrzuceni do piekła, bo nie posiedli szczerości. Zrozumcie, że jeżeli wasze
skromne zdolności nie czynią was zdolnymi dla niebiańskiej chwały to
ich nie oświęcone dary bez wątpienia uczynią ich zdolnymi do
piekielnych mąk. Jeżeli wam przyjdzie się otrzymać lepszą głowę, to im
nie przyjdzie się trzymać lepszego serca.
2.Grzeszna ułomność.
Jest to najgorszy stan duchowej niepociągającej powierzchowności,
ponieważ grzeszne kalectwo zaciemnia duszę i ducha, gdyż ich
przeznaczeniem danym przez Boga, aby być źródłem piękna
chrześcijańskiego. Wszystko to, co plami i oszpeca duszę należy
rozpatrywać jako najbardziej poważną przeszkodę piękna, świętości,
nakreśloną na niej szlachetnym piórem Ducha Świętego. Potwór grzechu
kaleczy tak bardzo wewnętrznego człowieka, że jego podobieństwo na
które go Bóg stworzył staje się tak bardzo oddalonym jak podobieństwo
diabła do świętego anioła jakim on był
w niebie. Jednak Chrystus dla Swojego miłosierdzia podjął się pracy, aby
uleczyć ranę zadaną przez grzech ludzkiej naturze.
Uzdrawiająca siła Chrystusa działa wśród Jego wybranych, lecz
uzdrowienie pełne jeszcze nie nastąpiło tak, aby nie zostało żadnych
szram. Lecz i to kalectwo jest przykrywane szczerością.
W jaki sposób szczerość przykrywa mizerność świętych?
Wszystko przebaczająca łaska chętnie przyjmuje szczerość. Nasze
grzechy i błędy przykrywa Chrystus. Ale on narzuca odzież
sprawiedliwości na szczerą duszę.
Błogosławiony ten, któremu odpuszczono występek, którego grzech
został zakryty Ps. 32:1
W ten sposób sprawiedliwość Chrystusa zakrywa nagość naszej
haniebnej grzeszności, a wiara jest cnotą z pomocą której są
(nadziewana ubierana) odzież sprawiedliwości. Bóg przyjmuje szczerego
człowieka jako świętego i sprawiedliwego i nawet wtedy, kiedy jeszcze w
pełni nie oczyścił się od grzechu. I rzeczywiście jak Bóg nie przyjmuje nie
uważa grzechu świętego człowieka za szczerość. On nie przestaje uważać
jego za świętego z dozą grzechu. Np.: Pismo mówi, że Job upadł w
otchłani grzechu, jednak mimo to Bóg widział
jego szczerość nawet w jego przewinieniu i dlatego przyznał mu
niewinność. Szczerość wcale nie przysłania Bogu człowieka, tak, że on
przestaje patrzeć na grzech ich, na grzech jego świętych. Ale pobudza go
do patrzenia na nich i na ich grzech ze współczuciem.
Mąż, który wie, że jego żona jest mu wierna dlatego pomimo jej
niedostatków, on ceni ją jako kochaną i dobrą żonę… W tym wszystkim
nie zgrzeszył Job i nie wypowiedział nic niestosownego przeciwko Panu
Job 1,22. I tak na koniec tego starcia Bóg pomaga Jobowi pokonać
trudności i stawia jego za przykład dla Jego towarzyszy, którzy nie
mówili prawdy o Mnie jak Mój sługa Job Joba 42, 7. Sam Job wiedział, że
jego szczerość jest poprzedzielana upadkami i to zmusiło go do
przyznania się do przewinień i uznania swojego grzechu, a nie liczyć na
miłosierdzie Boże. Lecz Bóg przejrzał jego szczerość. Miłosierdzie Ojca w
stosunku do nas wielokrotnie przewyższa naszą miłość do samych
siebie.
Marnotrawny syn – symbol nowo nawróconego – nie zdecydował się aby
prosić ojca o obuwie, a nie mówić już o pierścieniu. Jego prośba nie była
wyższą niż skromnego sługi czy najemnika.
On nigdy nie pomyślał by, że jego ojciec przyjmie go tak uroczyście, z
wielką radością. Na pewno on pomyślał, że ojciec wyjdzie do niego z
kijem lub z biczem, a nie z darami. Nawet, gdyby ojciec przywitał
marnotrawnego syna surowymi słowami i z biczem zanim go przyjął
do siebie to i tak prawdopodobny przebieg spotkania byłby
dobrodziejstwem dla niego w jego strasznym położeniu. I jeżeli Bóg
zarządza zadziwiającymi karami dla nieczystych grzeszników to dla
szczerego syna, to u niego znajdują się zadziwiające wyrazy miłości i
miłosierdzia. W dniu powrotu swojego dziecka On w Swoim działaniu
przechodzi najśmielsze oczekiwania. Prócz tego miłosierdzie Boże
przewyższa naszą miłość wzajemną.
My jesteśmy w stanie osądzać chrześcijanina za ujawnione grzechy.
Lecz Bóg oświadcza, że on jest z jego dzieci, a to z powodu jego
szczerości. I tak my odkrywamy, że zarówno grzeszność jak i pobożność
Asy została wypowiedziana przez Boga w krótkim stwierdzeniu: w
prawdzie świątyni na wzgórzach nie zostały usunięte z Izraela jednak
serce Asy było szczerze oddane Panu przez całe życie. 2 Kor. 15:12 I Bóg
był tym jedynym, który mógł wybielić człowieka takiego jak Asa. I jeżeli
by nie było tak krótkiego stwierdzenia o jego życiu bez aprobaty Bożej,
to jego pobożność była by poddana pod wątpliwość osądem
sprawiedliwych. Z
powodu tego Eliasz nie widział ani jednego człowieka koło siebie, który
czciłby Boga tak jak on, i który by tak potępiał bałwochwalców jak on. I
on żali się do Boga, że duch bałwochwalczy ogołaca Izraela. Jednak Bóg
uznał obawę Eliasza za bezpodstawną.
Zachowam ci Izraelu jako resztkę siedem tysięcy, tych wszystkich
których kolana nie ugięły się przed Baalem i tych wszystkich, których
usta go nie całowały. 1 Król. 19:18 Bóg pocieszył proroka i powiedział:
Eliaszu uspokój się, bo chociaż liczba mojego ludu jest niewielka,
świętych nie jest wcale tak mało jak ty myślisz. Jest prawdą, że ich wiara
jest słabą i oni nie używają bata, aby przepędzić rozpustę tego wieku tak
jak ty to robisz, ale twoja nagroda należy do ciebie. Ja nie wyrzekam się
moich bojaźliwych uczniów, którzy niosą światło w tajnych lampkach, bo
boją się, ale
oni nie utracili szczerości, a to powstrzymuje ich przed
bałwochwalstwem. Bóg powołuje nas, abyśmy troszczyli się o jego
owoce, lecz nikt nie może być tak troskliwy jak sam Ojciec. Pismo wylicza
nam trzy rodzaje świętych: Piszę wam dzieci, gdyż odpuszczone są wam
grzechy dla imienia Jego, piszę wam ojcowie, gdyż znacie tego, który jest
od początku. Piszę wam młodzieńcy, gdyż zwyciężyliście złego. 1Jana
2:12-14. Troska Bożego Ducha przejawia się w tym, że On przypominać o
czystości życia, dzieci stawia na pierwszym miejscu, adresuje do nich
cudowne przesłanie, obietnice łaski. Piszę wam dzieci… 12w. On mówi
innymi słowy: grzechy są wam odpuszczone. Ale w tym czasie on zamyka
usta grzechowi, ochładza brud, który zmusza sprzeciwiać się ewangelii.
Przebaczenie w Jego imieniu jest daleko
potężniejsze, aniżeli imię najcięższego grzechu człowieka. Takim
sposobem chroni zadatek duszy u tronu łaski, a to dlatego, aby żaden
grzech lub słabość nie mogły uniemożliwić spotkania z Bogiem. I nie
tylko obecność bezprawia w sercu, lecz także i obserwacja jego
powstrzymuje Boga przed przysłuchiwaniem się naszym modlitwą
Ps.63:18 Gdybym knuł
coś niegodziwego w sercu moim, Pan nie byłby mnie wysłuchał. A to jest
takie pokuszenie z którym często spotykają się chrześcijanie, kiedy to
pozwalają to swoim osobistym niedostatkom odwracać ich od przyjętego
sposobu oddawania czci Bogu. Oni wstydzą się, podobni do ubogich,
którzy nie chodzą do Kościoła z powodu tego, że ich odzież jest bardzo
biedna i skromna, a oni by tego nie chcieli.
Aby rozwiązać ten problem Bóg, który pragnie jedności, dał
obietnice, które w każdym wypadku są jedyną postawą dla modlitwy i
aby też się nauczyć być łagodnym i wrażliwym względem innych. I tak
jak narysowany przez dobrego malarza portret spogląda na każdego kto
wchodzi do pomieszczenia i tak te obietnice ewangelicznego przymierza
uśmiechają się do każdego, kto szczerze spogląda na Boga w Chrystusie
Jezusie. Pismo nie wymaga od nas, abyśmy mieli wiarę jak Libański cedr,
ono mówi: gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy…
usprawiedliwiająca wiara nie jest wcale mniejszą niż wiara, która czyni
cuda. Mała

wiara, ale szczera, w Chrystusa zdejmuje z duszy grzech wielkości góry. Z


tego powodu wiara każdego wierzącego posiada nazwę: osiągnęli wiarę
równie wartościową co nasza. W Księdze Rodzaju, kiedy czytamy o
Sarze, możemy nawet nie zauważyć, że Sara posiadała wiarę. Jednak w
liście Hebrajczyków 11:11 Przez wiarę również sama Sara otrzymała
moc poczęcia… Bóg wyróżnia jej wiarę i stawia ją na równi z o wiele trwa
rdzą wiarą Abrahama. Cóż to za miłość, która mierzy dobroć Boga ludzką
miarą? Łaska nie opiera się na tym, że mamy miłować Pana Jezusa
„anielską miłością”, ale na tym, żeby miłować Pana szczerze. I
błogosławiony jest nie ten, kto jest tak sprawiedliwym, albo
sprawiedliwym w takiej mierze jak Kapłan Melchizedek, ale w takiej, aby
żaden ze świętych ubogich nie był
pozbawiony swojego udziału w dziedzictwie. Bóg ogłasza: Błogosławieni,
którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni
Mat.5:6. I ta obietnica obejmuje wszystkie dzieci Boże, poczynając od
młodzieńców, którzy są w Chrystusie tylko jeden dzień. Jednym słowem:
gdyby szczerość nie mogła gwarantować, że my będziemy przyjęci u
tronu łaski Bóg nie wysłuchałby ani jednej naszej modlitwy. Ponieważ
nigdy nie istniał i istnieć nie będzie święty w ciele. W życiu którego by
nie było całych rozdziałów poświęconych jego niedostatkom i
przewinieniom i których by nie można by znaleźć poważnego grzechu.
Np. Eliasz, czynił przez modlitwę wielkie cuda na niebie i na ziemi.
Jednak Duch Boży mówi nam: Eliasz był
człowiekiem podobnym do nas… Jakuba 5:17. Kiedy szczere serce, nawet
słaba modlitwa może przekręcić klucz w wielkiej wierze i otrzymać
wielkie rzeczy i rzeczy nie dostępne.
Dlaczego szczerość przykrywa miernotę świętego?
Ewangeliczne przymierze osłabia srogość prawa, które wymagało bez
warunkowego podporządkowania się i przemawiania językiem
szczerości i czystego serca, zawierzając przymierze z Abrahamem Bóg
podniósł takie wymagania: Jam jest Bóg Wszechmogący, trwaj w
społeczności ze Mną i bądź doskonały. Rodz. 17:1. To tak jakby Bóg
polecił: Abrahamie myśl o tym, co Ja oczekuję od ciebie i czego ty
oczekujesz ode Mnie. I jeżeli ty
„umocnisz” Mnie przed Sobą i spróbujesz szczerze Mi dogodzić to
będziesz mógł obiecać sobie wszystko to, co może ci dać Wszechmogący
Bóg, który chroni ciebie w twoim posłuszeństwie, tak aby ono było bez
zarzutu. Chodź przede Mną w czystości serca i w Chrystusie, a Ja przyjmę
ciebie i wszystkie twoje starania z taką samą miłością z jaką przyjął bym
Abrahama, gdyby ten nie zgrzeszył. Jeżeli serce nasze nie oskarża nas –
powiedział Jan: umiłowani, jeżeli nas serce nie oskarża, możemy śmiało
stanąć przed Bogiem 1 Jana 3:21. To za co może osądzić nas sumienie. To
nie grzech może utwierdzić przymierze, ale to czyni Boża miłość, która
odtąd dział w nas. Sumienie Apostoła Pawła oczyszczało jego i nawet
dawało powód do prawdziwej wyniosłości, kiedy on sam w samym sobie
odkrywał wzruszenie grzechu. Bóg dał nam sumienie, aby ono
przedstawiało Jego interesy na sądzie w naszych sercach. Ono
podporządkowało się temu samemu przymierzu według którego sam
Chrystus będzie usprawiedliwiać lub osądzać nas w dniu ostatecznym.
Kiedy to my przedstawimy swoje życie, aby je wypróbował Chrystus. A
wtedy otrzymamy odpowiedź na samo najgłówniejsze pytanie: czy
byliśmy szczerymi? I podobne temu, że On nie osądzi szczere serce nie
biorąc pod uwagę tysiąca przewinień, które oskarżają jego, tak samo i
nasze serce nie może osądzać nas. A w taki sposób Bóg może przyjmując
nas i nasze posłuszeństwo, które nie jest bez zarzutów?
Jeżeli on był tak bardzo surowym względem Abrahama, że już jeden jego
występek był niewybaczalnym? W
przymierzu, które Bóg zawarł z ludzkością w obliczu Abrahama była
nieobecna gwarancja wykonania przez człowieka obowiązków, które
były zawarte w zupełnym posłuszeństwie człowieka. Dlatego też Bóg
pragnął utwierdzić Swoją chwałę, a tym samym wynagrodzić sobie
uszczerbek poniesiony przez Niego, przez to, że człowiek nie wykonał
tego do czego Bóg go zobowiązał. I dlatego tak bardzo surowo Bóg
postąpił. W Ewangelicznym przymierzu występuje Rzecznik, Poręczyciel,
Jezus Chrystus, Sprawiedliwy – który bierze na siebie odpowiedzialność
przed Bogiem za wszystkie grzechy popełnione przez chrześcijan w
ciągu ich życia. I Pan Jezus Chrystus anulował okazałe sumy grzechów
którymi są obwiniani chrześcijanie do czasów nawrócenia, ale i tak
wszystkie najdrobniejsze długi, które oni zaciągnęli dzięki swojej
słabości lub lekko pomyślności po nawróceniu. Dzieci moje to wam piszę,
abyście nie grzeszyli. A jeśliby, kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca,
Jezusa Chrystusa, który jest Sprawiedliwy, on ci jest ubłaganiem za
grzechy nasze i nie tylko nasze, lecz za grzechy całego świata 1 Jana 2,1-
2. Dlatego Bóg nie poddając wątpliwością Swojej sprawiedliwości może
przekreślić długi Swoich świętych, za które Jemu zapłacił Chrystus. To,
co Bóg czyni jest dobrodziejstwem względem świętych, lecz
sprawiedliwych względem Chrystusa. Jak jest piękny związek
miłosierdzia i sprawiedliwości, całujący jeden drugiego. Prócz tego, Bóg
wymagał
w pierwszym przymierzu zupełnego poddania się, dlatego, że człowiek
przebywał w stanie niewinności i był w pełni sił i możliwości, aby to
wypełnić, dlatego Bóg miał nadzieję, że to, co zżął było tym co zasiał.
Lecz w ewangelicznym przymierzu Bóg obdarza wierzącego niepełną, ale
prawdziwą łaską i żeby działał w należyty sposób, oczekując nie
bezwzględnego ale szczerego podporządkowania.
2.Ona przykrywa nasze błędy i potknięcia dzięki wielkiej miłości Boga.
Natura miłości jest taką, że zakrywa niedostatki nawet wtedy, kiedy one
są bardzo liczne.
Estera naruszyła prawo wchodząc do Artakserksesa bez wezwania, lecz
miłość błyskawicznie wlała się do serca króla i wyrozumiałość zmusiła
jego do przebaczenia tego naruszenia. On był bardzo zachwycony
pięknem Estery tak jak Bóg raduje się patrząc na Swoje dzieci, lecz
podobają Mu się ci, którzy postępują nienagannie Przysłów 11:20. Bóg
przyjmuje człowieka takiego, którego serce jest zgodne z jego sercem. I
wtedy spoglądając z niezmierną miłością i radością na przebłyski
osobistej doskonałości w Jego dziecku, Bóg wyciąga ręce i podnosi jego
do skrytego pokoju (pomieszczenia) przepełnionego miłością.
Bardzo rzadko czytamy w Piśmie Świętym o sprawiedliwym człowieku.
Pismo ogranicza się tylko suchym przypomnieniem jego
sprawiedliwości. Zupełnie inaczej widzimy to w życiu. Często spotykamy
napisy, lub inne detale, jak napisy na tablicach grobowych mówiących o
tym, że tam spoczywa szczególny człowiek zasłużony dla społeczeństwa.
Mówiąc o sprawiedliwości Joba, Bóg scharakteryzował ją jako szczyt
doskonałości: Bóg nie ma mu równego na całej ziemi. Mąż to nienaganny
i prawy, bogobojny i stroniący od złego Job 1:8. Prócz tego dowiadujemy
się, że Job posiadał duży majątek. Bogu było przyjemnie powiedzieć do
szatanie o bogactwie Joba, Bóg nie powiedział: mój sługa jest bogaty i nie
ma bogatszego od niego: o nie! Bóg powiedział: Mąż to nienaganny i
stroniący od złego. I że nie ma mu równego na ziemi. Bóg podniósł i
wywyższył Kaleba i postawił ją na nieosiągalną wysokość mówiąc o jego
sprawiedliwości: Jednakże sługę moje, Kaleba, za to, że inny, duch jest w
nim i on był mi wiernym, całkowicie wprowadzę go do ziemi Liczb 14:24.
To tak jakby on powiedział: oto człowiek, którym kieruję jak Swoim
sługą i rzadkim kamieniem szlachetnym. On niósł w sobie wielki skarb
kosztowności, nie taki jak ci ciągle niezadowoleni i
ciągle niezadowoleni Izraelici. A dlaczego Kaleb osiągnął tak wielką
godność? Bóg odpowiada: on był Mi wiernym całkowicie. To nic innego
jak tylko szczerość
przyniosła Kalebowi pochwałę od Boga. Po tym, kiedy zwiadowcy
obejrzeli ziemię, zostali poddani bardzo silnemu wpływowi pokusy, aby
przedstawić nieprawidłową ocenę.
Dziesięciu z dwunastu tak ułożyło swoje sprawozdanie, aby zadowolić
niezadowoloną większość. Ocena Kaleba była zupełnie inna i to
spowodowało niezadowolenie tłumu i on znalazł się o włos od śmierci z
rąk niezadowolonych. Lecz męstwo, które opierało się na Bogu pokonało
strach i Kaleb uczciwie wypełnił swoją misję, bo on wypowiadał słowa,
które były w jego sercu. Dzięki takiemu postępowaniu Bóg poniósł jego
pomnik pamięci, który nie ulegnie ruinie dopóki będzie istniało Pismo.
Jeszcze jeden przykład świadka miłującego Boga, a związanego ze
szczerością, a są nim słowa Samego Pana Jezusa. Podczas pierwszego
spotkania z Natanaelem: oto prawdziwy Izraelita w którym nie masz
zdrady, fałszu Ew. Jana 1,4-7. Serce Pana Jezusa zadrgało. Podobnie jak to
było w czasie, kiedy Elżbieta była w ciąży i usłyszała pozdrowienia Marii.
Tak samo zadrgało serce Pana Jezusa, kiedy On spotyka Natanaela i
świadczył Natanaelowi o Jego łasce znajdującej się w człowieku. Nie
patrząc na rozprzestrzeniające się w tym czasie błędne pojęcie jakoby
prorok nie mógł pochodzić z Galilei, a tym bardziej z Nazaretu. Z takiego
miasta, które, ma tak bardzo złą opinie. Ale Pan Jezus zobaczył jego
uczciwość, nie brał pod uwagę jego niewiedzy, dlatego obdarował jego
życzliwością.
Wierni towarzysze szczerości.
1. Szczerość czyni duszę gorliwą.
Serce i dusza są nierozłączne. Dawid dał polecenie do swojego syna: A ty
Salomonie synu mój znaj Boga ojca twego i służ Mu z całego serca i z
duszy ochotnej, gdyż Pan bada wszystkie serca i przenika wszystkie
zamysły 1Kron. 28:9. Przewrotne serce odkłada wypełnienie swoich
obowiązków do ostatniego momentu i zasługuje
na niezbyt wysoką cenę za pracę wykonywaną pod przymusem.
Szczera dusza jest gotową wziąć na siebie odpowiedzialność. I chociaż
może nie posiadać takich umiejętności i siły. Lecz ona zawsze przejawia
pilność swojej gorliwości, przypomina nam ona sokoła siedzącego na
ręku myśliwego. Kiedy tylko w polu widzenia pojawia się zwierzyna
łowna to on jego wyrzuca do przodu. On by bardzo szybko wyleciał,
gdyby nie wstrzymywały go pęta… Lecz Lewici byli ochotniejsi do
poświęcenia się niż kapłani 2 Kron.29:34.
Dlaczego? Bo ich pragnienie, aby pracować było większe.
Odrodzenie jest ślizgą drogą, na którą tchórze decydują się wejść dopiero
wtedy, kiedy ona już zostanie dobrze wydeptana przez innych. Szczerość
jest wykutą z bardzo mocnego metalu. Jest ona podobną do prawdziwego
podróżnego, którego nie może powstrzymać niepogoda, kiedy zdecyduje
ruszyć w drogę. Tak samo sprawiedliwy, on nie szuka furtki wyjścia,
przystępując z nogi na nogę, aby tylko minęła go praca, a z gotowością
przyjmuje to, co Bóg włożył na niego. I chętnie podporządkowuje się
Słowu Bożemu.
I kiedy on otrzymuje je, to nie będzie mogło być zawrócone z powrotem.
Chyba, że otrzyma dopełniające polecenia pochodzące od Boga. Jego
serce ma być w harmonii z Bogiem i z Jego wolą.
Kiedy Ojciec mówi: szukajcie oblicza Mojego, to serce odpowiada: z
natchnienia Twego serce moje mówi mi „szukajcie oblicza Mojego.
Przeto oblicza Twego szukam Panie”
Ps.27:8. Nawet wtedy, kiedy wszystkie nasze usiłowania doprowadzą
nas do niepowodzenia, to gorliwość donosi Bogu o postępie. Kiedy ojciec
prosi maleńkiego syna, aby coś mu przyniósł, to posłuszne dziecko wcale
nie będzie narzekać, że jest to ciężkim dla niego, a biegnie, aby to
przynieść. I nawet jeżeli wytężając całe swoje siły, ono nie daje rady
sobie z tym, to jego gorliwość powoduje współczucie u ojca i pragnienie
by mu w tym pomóc. Podobnie temu Chrystus narzuca osłonę na słabość
uczniów… Duch w prawdzie ochoczy, ale ciało mdłe Ew. Mat. 26:41.
Podobnie dziecinne posłuszeństwo jest jak sączący się miód, który nie
potrzebuje wyciskania, wirowania i nawet jeżeli jego jest bardzo mało,
jest bardzo przyjemny dla Boga.
1. Szczerość czyni duszę wolną i otwartą przed Bogiem.
Szczery człowiek nie będzie stale ukrywać swoich nie domagań i
niedostatków. I nawet jeżeli by chciał to uczynić to nie będzie mógł
tego uczynić dlatego, że Bóg wie wszystko co ukrywa człowiek. Jeśli
wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam
grzechy i oczyści nas od wszystkich nieprawości 1 Jana 1:9.
Pewnego razu Imperator Augusta wyznaczył bardzo dużą nagrodę dla
tego, kto przyniesie głowę znanego pirata.
Kiedy ten pirat usłyszał o tej propozycji nagrodę za jego głowę.
Przyszedł do Augusta i skłonił przed nim swoją głowę. I on nie tylko nie
utracił głowy, ale otrzymał też przebaczenie za swoje przestępstwa. I
także został wynagrodzony, za to, że zaufał
Augustowi. Podobnie i Bóg patrząc na gniew, który płonie przeciwko
nieczystości i grzechowi, On nigdy nie ufa, że człowiek, który przychodzi
do Niego, aby wysłowić Jego miłosierdzie i dobroć. W
odróżnieniu od szczerej duszy, obłudnik chowa swój grzech podobnie jak
Achan, który schował to co wziął z rzeczy przeklętych. I on zasiadł na
bałwanach sprawiedliwości. I podobnie jak Rachela usiadła na
bałwanach swojego ojca.
Przekonać obłudnika, aby ten szczerze przyznał się do swojej
pożądliwości jest niezwykle trudno, podobnie jak trudno zagnać kurę,
która wysiaduje jaja. I jest to tak jak sługa, który rozbił
kosztowną wazę, on bardzo szybko posprzątał wszystkie kawałki szkła,
pozamiatał, aby tego jego pan, ani pani, nie zobaczyli. I to wszystko
wynosi tam, gdzie jego pan i pani nie będą mogli odnaleźć.
Podobnie temu obłudnik liczy na to, że skoro załatwił swój problem
wynosząc gdzieś do skrytego miejsca, a więc obłudnik schował swój
grzech przed Bogiem i problem jest rozwiązany. Obłudnika nie niepokoi
zmiana jaka zaszła w jego stosunku z Bogiem, ale aby to nie zostało
ujawnione publicznie i aby nie dowiedziano się o jego zdradzie. I chociaż
nie można tak bardzo zaciemnić widoku grzechu, aby oczy
Wszechmogącego nie zobaczyły, tak jak nie można zmusić słońce, aby
przestało oświetlać zasłaniając je ręką. Tak samo obłudnik próbuje
czynić. Bóg ostrzega nas przed podobną głupotą
nie zrozumienia: biada tym, którzy głęboko ukrywają przed Panem swój
zamysł, których działanie odbywa się w ciemności i którzy mówią: kto
nas widzi, kto wie o nas Iz.
29,15. Wszyscy, którzy mają na nią ochotę nie muszą się trudzić
znajdując ją w jej miesiącu Jer. 2:24. Pismo ten czas odkrywania nazywa:
w jej miesiącu. Bóg także dosięgnie swoim okrzykiem, a strach Boży
dojdzie do sumienia i odkryje wszystko co tak obojętnie było odrzucane i
zmusi grzeszników do popatrzenia prawdzie w oczy. Bóg nigdy nie
przestał

obnażać hipokrytów, którzy są tak bardzo pewni siebie, że igrają w swoje


gry ze swoimi grami, których zasady zostały przez nich samych ustalone.
Szczerość idzie zupełnie inną drogą, posłuszne dziecko nie będzie czekać,
aby ktoś doniósł rodzicom, że postąpiło bardzo źle. Ale ono samo idzie do
ojca i przyznaje się do popełnionego czynu. I to sprawia ulgę jego sercu,
które czuje obciążenie winą. Jego usprawiedliwienie, jego
prostoduszność, nie służy, aby lekceważy grzech, lecz przydaje wagi dla
każdego choćby najmniejszego detalu, szczegółu z popełnionego złego
czynu. I każda obciążająca go sytuacja, każdy jej szczegół
obciążają go i on jest świadomy powagi sytuacji. I gdyby nawet sam
diabeł chciał się dobrać do tego, co on pominął, wyznając swój grzech, to
nie uda mus ię znaleźć niczego, choćby najmniejszej okruszynki, aby
przez to obwieścić swoje obwinienie wobec niego.
Szczery człowiek wyznaje swój grzech z takim głębokim ubolewaniem,
tak że Bóg widząc, że jego umiłowane dziecko jest zagrożone tym, że w
swoim zwątpieniu zajść może za daleko, pociesza je, zamiast tego, aby je
besztać i jemu grozić.
Natura obłudy i jej obrzydliwość względem Boga.
Jeżeli szczerość zakrywa wszelkie niedostatki, to obłuda obnaża duszę i
ona staje przed Bogiem w bardzo opłakanym stanie, nie patrząc na
bogate ozdoby trwałych godności. I ta krosta, pryszcz, wrzodzik, pojawia
się nawet na samych pięknych twarzach i oszpeca ich w oczach Bożych o
wiele bardziej aniżeli trąd oszpeca czystą twarz. Jest Reczą bardzo
interesującą, abyśmy się przyjrzeli temu w jaki sposób Pismo Święte
przedstawia różnicę pomiędzy dwoma królami Asą i Amasjaszem. O
Amasjaszu Pismo mówi 2Kr.25,2
Czynił on to, co prawe w

oczach Pana jednak nie ze szczerego serca. I to przerodziło się w zło. A


więc dobro w zło. O
Asie Pismo mówi: Lecz świątynki na wzgórzach nie zostały usunięte,
jednak serce Asy było szczerze oddane Panu przez całe jego życie
1Król.15,14. Tak jak prawdziwe złoto, Szczerość dopuszcza wtrącanie,
inkluzja wzmacniająca blaski jego. Niedostatki Asy wspomniane są nie
jako wada zaciemniająca jego wadę, ale jako muszki lub pieprzyki, które
wykorzystuje aktorka, aby podkreślić swoją urodę. Tutaj, niedostatki
zostały przedstawione tak, aby podkreślić jego wierność w jasnym
świetle. I ta wierność ostała się pomimo jego grzechów i niedostatków i
ona zyskała potwierdzenie samego Boga. W
przeciwieństwie do Amasjasza, którego obojętność przeobraziła jego
dobro w zło. I tak upewniamy się, że szczerość Asy podtrzymywała jego
pomimo wielu niedostatków, a obłuda Amasjasza zdemaskowała jego i to
nie uwzględniając tego, że on czynił dobre rzeczy w oczach Bożych.
Szczerość to dusza wszystkich dobroczyńców, wcielając życie do
wszystkich naszych czynów.
Modlitwa płynąca z czystego serca jest słodką dla nieba. I kiedy szczerość
umiera, a powinno być tak,
że Bóg mówi o niej tak to powiedział Abraham o Sarze, dajcie mi u siebie
na własność grub, abym mógł wynieść z domu i pochować moją zmarłą.
Nie składajcie już o ary daremnej, kadzenie, nowie i
sabaty Mi obrzydły, zwoływanie uroczystych zebrań, nie mogę ścierpieć
świąt i uroczystości.
Waszych nowiów nienawidzi dusza moja, stały Mi się ciężarem,
zmęczyłem się znoszą je Iz.
1:11-14. To, co powoduje u Boga także obrzydzenie i zmusza Jego, aby
tak zdecydowanie odrzucać ich własne ustawy to jest obłuda. Z
powodu obłudy staje się już nie modlitwą, a bałwanem, którego należy
rozbić na szczątki. Wiara staje się wtedy niewiarą, a iluzją, pokuta nie
pokutą, a wykorzystywanym fałszem. Oni szukali Jego, gdy zabijał,
szukali go, nawracali się i skwapliwie garneli się do Boga. Przypominali
sobie… Ps.78:34. Bóg uderza zawzięcie na tych obłudników i karze ich w
straszny sposób. Biada Aseryczykowi lasce mojego gniewu w którego
ręku jest rózga mojej zawziętości, poślę go przeciwko narodowi
niegodziwemu i przeciwko ludowi mojego gniewu, powołam go, aby brał
łup i grabił i podeptał go jak błoto na ulicy Iz. 10:5-6. Nie koniecznym
było wysyłać śledczych, aby wyjaśnić przyczynę śmierci. To był obłudny
naród i on zginął od fałszu z punktu widzenia Boga, nawet obrzydliwości
spustoszenia w Jego świątyni nie jest taką obrzydliwością jak
obrzydliwość oszustwa, śmiejąca się Jemu prosto w oczy. Kiedy to
obłudnicy modlą się swoimi ustami, lecz oddają się pożądliwością w
swoim sercu. Bóg bardziej z cierpliwością odnosi się do tego, że Balsazar
nigdy nie będąc sługą Boga, pił wino z poświęconych naczyń i wychwalał
przy tym swoich Bogów, aniżeli do ludzi, którzy uważają siebie za sługi
Boże, zanieczyszczają siebie fałszem w czasie modlitwy. Biada
człowiekowi, który bezcześci Boga, pozorując wygląd czcicieli Jego. Bóg
wyróżnia obłudnika jako grzesznika, z którym On będzie się potykać
wręcz i którego On ukarze w tym życiu bardzo surowo, aniżeli
wszystkich pozostałych. On też dał do dyspozycji obywatelskim władzą
prawo karania złodziei i zabójców, ale tajemne grzechy obwiać może
tylko On. Bo każdemu z domu Izraelskiego albo z obcych przybyszów,
którzy przebywają w Izraelu, który odstępuje ode Mnie, a oddawał swoje
serce bałwanom i położył przed siebie to, co spowoduje jego winę, a
potem przychodzi do proroka, aby się mnie radzić przez niego – Ja Pan
Sam dam
odpowiedź. I zwrócę Swoje oblicze przeciwko temu mężowi i uczynię go
znakiem i przysłowiem i wytracę go spośród Mojego ludu – i poznacie, że
Ja jestem Pan Ezech. 12:7-8.
To znaczy, że moje sądy będą na tyle straszne, że on stanie się
pomnikiem Mojego gniewu, na który wszyscy patrzeć będą i o którym
mówić będą. Dlatego Bóg często rozlicza się z obłudnikami za grzechy już
w tym życiu. Ananiasz i Sa ra jako przykład umarli z ręki Boga z zastygłą
na ustach obłudą. Zdrada Judasza nie przyniosła Jemu niczego więcej
prócz sznura na którym się powiesił.
W rzeczywistości jego obłuda stała się jego oprawcą. Jeżeli obłuda
wymyka się od tego świata, do tego u którego jego maską będzie
zerwana i na niego zwali się Boży gniew i ich spotkanie dokona się u
wrót piekła. I on nie dozna żadnego pocieszenia, prócz myśli o tym, że
jego przyjaciele przebywają w pełnej ufności, że on już wybrał się prostą
drogą do nieba. Jednakowoż reputacja, którą on sobie zdobył
w swoim okręgu wcale nie ostudzi dla niego przygotowanych płomieni
piekielnych. Wszyscy pozostali grzesznicy stają się młodszymi braćmi
obłudnika. Po nim jako po głównym spadkobiercy otrzymają swoją część
Bożego gniewu zapowiedzianemu im przez Bożą sprawiedliwość. Np.: w
Ewangelii Mateusza Pan zagraża że: I usunie go (inny przekład: rozetnie
go) i wyznaczy mu los z obłudnikami, tam będzie płacz i zgrzytanie
zębów Ew.
Mat. 24:51.

Przestępstwa obłudnika.
1. Obłudnik grzeszy przeciwko światłu natury.
To światło, które świadczy o istnieniu Boga mówi nam, że Jemu należy
służyć z całego serca, w przeciwnym wypadku to całe nasze
chrześcijaństwo staje się zupełnie czymś bezwartościowym. A kłamstwo
jest grzechem zupełnie nie oddzielonym od sposobu życia
poganina. Obłuda jednak jest najbardziej bezwstydnym kłamstwem, bo
ona jest adresowana do Boga. Dlatego też Piotr zadaje Ananiaszowi
rozstrzygające pytanie: Ananiaszu czym to omotał
szatan serce twoje, że okłamałeś Ducha Świętego… nie ludziom
skłamałeś lecz Bogu Dz.
Ap. 5:3-4.
1. Podstawa leży w podstawie wszystkich pozostałych grzechów.
Obłuda zajmuje wśród grzechów takie miejsce jakie szczerość zajmuje
wśród dobroczyńców. Szczerość jest wieńcem, który upiększa wszystkie
pozostałe dobroczynności. Wiara drogocenna dlatego, że ona jest
niepodzielna, a miłość – dlatego, że jest bez oszustwa. Dlatego też samym
obrzydliwymi ze wszystkich grzechów, okazują się te, które dokonywane
są przez obłudę. Dawid opisuje tych, którzy, nie życzą dobrze innym, a
którzy uczynili jego przedmiotem swoich biesiadnych rozmów, którzy
nie mogli przyjmować pokarmu, zanim go nie wyśmieją chorobliwymi
uwagami kierowanymi pod jego adresem. Dawid nazywa ich
obłudnikami i naśmiewcami Ps. 34.16. Oczy Pański patrzą na
sprawiedliwych, a uszy Jego słyszą ich krzyk. Oni bardzo umiejętnie
ubierali swoją świąteczną biesiadę w słowa, które mogły wywołać
wrażenie, że oni wychwalają psalmistę.
Obłuda, to jest gnicie serca i czym więcej zgnilizny w jakimś grzechu tym
bardziej on zgubnym się staje. Dawid wspomina bezprawie grzechu:
Grzech mój wyznałem Tobie i winy mojej nie ukrywałem.
Rzekłem: wyznam występki moje Panu. Wtedy Ty odpuściłeś winę
grzechu mego Ps. 32:5. Pod tym grzechem on na pewno rozumiał
swoją więź z Batszebą i zabójstwem Uriasza. I bez wątpienia samym
najgorszym w tym była obłuda za pomocą której Dawid miał
nadzieję, że wyjdzie z wody suchą nogą i usprawiedliwi się przed Bogiem
i ludźmi. Bezprawie tego grzechu maluje Dawida w bardzo ciemnym
kolorze, bardziej niż przelana przez niego krew. Sam Bóg zwraca naszą
uwagę na powagę Dawidowego grzechu i otwarcie przemawia o tym,
dlatego, że w to zamieszana była obłuda.

A potwierdzenie tego znajdujemy w jego świadectwie o tym


sprawiedliwym mężu: Dawid bowiem czynił to, co prawe w oczach Pana
przez całe swoje życie nie odstąpił od niczego co On nakazał
wyjąwszy sprawę z Uriaszem Chetejczykiem I Król. 15:5. Czyżby Dawid
w ciągu całego swojego życia nie uczynił żadnego złego kroku? A może
Duch Boże nie zauważył
wszystkiego tego co czynił Dawid? Nie! Ale one wszystkie zostały tutaj
pominięte i tylko obłuda została wspomniana jako jedyne piętno na jego
życiu. Bez wątpienia jest to sprawiedliwe, a to dlatego, że w tym jednym
grzechu było o wiele więcej obłudy niż szczerość czym we wszystkich
grzechach razem wziętych. Obłuda poważnie zraniła szczerość Dawida i
chociaż ona nie zginęła, ale przez pewien czas ona leżała bez silna, bez
płodna, czyli: chory w stanie śpiączki.
Zniewaga (obrażenie się) prawdziwie była złożona, i to na tyle na ile
dobroczynna zaopatrująca krwią wszystkich pozostałych dobroczyńców
była przebita na wylot. (Inaczej nie można tego tekstu przetłumaczyć).
Miłosierdzie Boże nie pozwoliło dziecku Bożemu umrzeć od tej rany, ale
on miał wszelakie podstawy, aby uzdrowić niedomagania Dawida, w ten
sposób, aby pozostała tylko szrama wskazująca na grzech, którego Bóg
nienawidzi. Obrzydliwość obłudy była jeszcze zawarta w tym, że ona
ubiera się w bardzo strojną odzież pobożnego i mówi o swoich
osobistych kontaktach z Chrystusem, o bardzo ścisłym związku z
Bogiem, o jego sprawiedliwości, o pocieszeniach otrzymanych od Ducha
Świętego.
To wszystko jest przestępstwem, a cena tego przestępstwa bardzo
wysoka i trzeba będzie ją zapłacić. Na człowieka nie wykształconego, nie
zapoznanego z Bożymi drogami będzie wylana mniejsza doza Bożego
gniewu, aniżeli na obłudnika z jego fałszywymi roszczeniami do
chrześcijaństwa. On ciągle ma pretensje do chrześcijan, że go nie
doceniają.
Fałszywe chwalenie Boga i fałszywe pretensje i roszczenia.
1) Obłudnik ma ciągłe roszczenia i pretensje odnośnie nabożeństw i
służby Bogu. On bardzo chce wprowadzić elementy świeckości, aby
przez to jego prestiż znacznie wzrósł.
W czasie święta paschy Judasz pewny siebie zasiadł wśród apostołów i
czuł się ze wszech miar pożądanym gościem, tak jakby był najświętszym
z nich wszystkich. Pyszny faryzeusz także stał w świątyni razem ze
skruszonym celnikiem. Kiedy podobni jemu ludzie modlą się to ich głosy
przed Bogiem są niczym innym jak tylko wyciem psów, albo stada
wilków. W
sprawnych rękach Dawida harfa brzmiała tak mile i uspokajająco, że to
uspokajało Saula.
Ale nie wprawna gra i pokazowa pobożność obłudnika, tylko zasmucają
Boga i pobudzają go do tego, aby wylał na nich swój gniew

1.Obłudnik drwi z Boga (obłudnik naśmiewa się z Boga) A z Boga bez


karnie naśmiewać się nie można. Pan Jezus potwierdził tą prawdę, kiedy
to przeklną drzewo gowe pokryte liśćmi.
Gdyż ono pobudzało głodnych, aby na nim szukali owoców. Niestety oni
odchodzi z tym co przyszli (głodem). Gdyby na tym drzewie nie było nie
tylko owoców, ale i liści, to na pewno by uniknęło przekleństwa. Każde
kłamstwo naśmiewa się z człowieka, który je słyszy, a to dlatego, że
ukrywając prawdę, kłamstwo czyni z niego głupca. Wytykając
Samsonowi kłamstwo Dalila mówiła: Samsonie dlaczego ty ze mnie
robisz głupią kobietę? Bóg zakazał, aby nikt nie śmiał lekceważyć to, co
On ustalił, Jego dopust. Jednak obłudnik to właśnie czyni i śmieje się z
Boga. On może przyjść z pełnymi ustami słów, lecz z pustym sercem.
Jednakże w tym co dotyczy formalnej służby religijnej, obłudnik bardzo
często wyprzedza chrześcijanina i to chrześcijanina szczerego.
Jego można nazwać mistrzem
ceremonii, a to dlatego, że on stara się zadowolić Boga pustosłowiem. A
także przez pokazowe wypełnianie obrzędów. Bóg patrzy w serce. Jeżeli
wino jest dobre to ono będzie dobrym i w zwyczajnym kubku. Kiedy jest
proponowany pusty kubek, ale zdobiony pozłacanym ornamentem, to
takie podejście można nazwać lekceważącym w najlepszym razie. Ono
niestety jest wyrazem kpiny z człowieka. Pan Jezus wysuwa przeciwko
zborowi w Sardes takie oskarżenie Obj. 3:2 Bądź czujny i utwierdź to, co
jeszcze pozostało, a co bliskie jest śmierci nie stwierdziłem bowiem, że
uczynki twoje są doskonałe przed moim Bogiem. Ja nie znajduję, nie
stwierdziłem, przed moim Bogiem – to mówi nam, że ten zbór o wiele
więcej dbał o zewnętrzną stronę, o obrzędy. I dlatego wśród ludzi był
(uważany), poważany. Ten zbór zasłużył sobie na imię, ale jego czyny
świadczyły o tym, że pomimo imienia mówiącego o życiu, on był martwy.
Dlaczego? Bo jego czyny nie były pełnione przed Bogiem. I Pan Jezus
swoim wzrokiem przeniknął aż do głębin, tam gdzie już ludzie dojrzeć
nie mogą i osądził ten zbór według tego co zobaczył tam głęboko.
2.Obłudnik oddaje pokłon Bogu z egoistycznych pobudek.
Egoistyczne pobudki czynią modlitwy obłudnika jeszcze bardziej
obrzydliwymi dla Boga. Który nie życzy Sobie, aby Jgo święte tajemnice
służyły dla samozadowolenia pożądliwości obłudnika.
Podobnie jak człowiek, który wykorzystuje służbę Bożą jako środek do
urzeczywistnienia swoich cielesnych zamysłów, sięga do najbardziej
szczytnych celów, aby to przekształcić tak, aby to pomagało jemu. Potok,
który płynie obraca jego koło młyńskie, a on to wykorzystuje do mielenia
swojego ziarna pochodzącego ze spichlerza diabła. Kiedy Absalom
zamyślił w swoim obłudnym sercu spisek przeciwko swojemu ojcu, to
wypełnił się całkowicie jadem zdrady, tak jak żmija wypełniona
jadowitymi jajkami. To wybrał się do
Hebronu, aby wypełnić dane obietnice Bogu w czasie, kiedy był w nie
łasce poza domem ojca.
Zwyczajowo liczymy, że jeżeli człowiek zaczyna wypłacać swoje stare
długi, to on odbudowuje swoje dobre imię. Absalom wiedział, że
reputacja pobożnego człowieka pozwoli szybciej zrealizować jego
pomysły. On chciał wykorzystać ten środek, aby podgrzać zdradę pod
skrzydłami wiary. A czym wam zdarzyło się zaprosić gości na kolację,
aby potem obserwować zachowanie ich jak oni rzucają najlepsze kąski
pod stół psom, które tam się znajdują. Obłudnik rzuca święte Boże
ustawy swoim psom, i tak kąsek pożądliwości, dumy, pozostałe
chciwości. I to bardzo smuci czułe serce Boga tylko dlatego, że On
proponuje objawić nam Swoje tajemnice. I już rozpoczął swoją sławetną
ucztę i ma nadzieję, że my będziemy z nim dzielić ten posiłek. O jak ciężki
grzech popełnia obłudnik, który zasiada do stołu Bożego po to, aby tylko
nakarmić swoje ciało. Np.
Hamor i jego syn Sychem przekonywali obywateli miasta w którym
mieszkali, aby ci upokorzyli się i przyjęli obrzezanie, obiecując im przy
tym, że to uczyni ich bogatymi Rodz. 34:22-23… Tylko pod tym
warunkiem, że każdy mężczyzna u nas zostanie obrzezany… Czy trzody
ich i dobytek ich i wszystko bydło nie będzie nasz?. . Ich racje brzmiały
tak: oni dosłownie zebrali się na końskim jarmarku, albo na wystawie
domowych zwierząt. Większość obłudników nie jest tak naiwna, aby
ogłosić całemu światu swoje myśli. Pomyślcie jednak nad słowami Marii
Liudor (chyba tak jest napisane to nazwisko) Ona powiedziała: „Co
będzie jeśli ktoś mnie porąbie na części to czy znajdzie w moim sercu
ziemię francuska z Kale, ziemię, którą ona tak bardzo pragnęła
zawładnąć? I tak w sercach wszystkich obłudników miejsce wyższych
religijnych celów zajmują niezmienne dążenia świadczące o ich marności
i potędze zachłanności ziemskimi troskami, tego co oczy widzą.
3. Obłudnik pretenduje do łączności z Bogiem i Chrystusem.
Kto może wyprzedzić obłudnika w uświęcaniu siebie i w roszczeniach na
łaskę i na pocieszenie przez Ducha Świętego? A to widzimy u faryzeuszy
dążących, aby uczynić sobie imię nie
ziemskimi znajomościami i zasługami, a świętością i sprawiedliwością
Mat 6:2. I to było wszystko czym oni mogli się poszczycić. A tłumy ludzi
widzieli w nich ludzi świętych i tak bardzo zachwycali się ich pokazową
sprawiedliwością do tego stopnia, że ułożyli przysłowie: jeżeli
zbawionych zostanie tylko dwoje z ludzi, to jednym z nich na pewno
będzie faryzeusz.
Niektórzy twierdzą, że znają Chrystusa lecz swoimi czynami odrzucają
Go. Bardzo aktywnie chwalą się swoimi przeżyciami z Chrystusem, swoją
jednością z Nim. Jednak w rzeczywistości są dalekimi od niego i od nieba.
Obłudnicy tak bardzo pragną być uważanymi za świętych, że nie rzadko
stają się zaciekłymi krytykami prawdziwych, łagodnych i cnotliwych
ludzi, mając nadzieję, że to poprawi ich wizerunek. Tak samo Herod
spalił rodowody (spis rodowodów) Judejczyków, aby tym samym,
zgnieść, zmiąć zagadnienie o swoim niskim pochodzeniu. Kto jest w
stanie wybrać odpowiedni moment i z odpowiedzialnością spojrzeć na
siebie, jeżeli w tym czasie wypełnia jego wysoko myśląca obłuda – (nie
da się przetłumaczyć inaczej).
Pretensje pochodzące z niezadowolenia z Bożej oceny jego
pokrewieństwa z Bogiem (on rości sobie prawo, aby zaliczano jego do
domowników Boga)(tłum. Dosłowne: pretensje nie niewartego
niezadowolenia na pokrewieństwo z Bogiem) A to roszczenie jest
grzechem, który przynosi jemu głęboką obrazę. Pan Jezus nie wstydził
się nazywać ubogich świętych swoimi braćmi.
Lecz on nie życzył sobie, aby Jego imię zniesławiał sprzedajny obłudnik.
Ze wszystkich grzeszników największą ujmę dla Boga przynosi obłudnik.
On także najbardziej szkodzi dziełu Bożemu i dla niego są przygotowane
wieczne męki na tamtym świecie. I ciągle pozostaje na pierwszym
miejscu religia jako najbardziej czynna wabicielka. Przy pomocy której
obłudnicy starają się złowić nieświadomych ludzi w świeci swoich
zbłądzeń i grzechów wyobrażając sobie, że to oni są dziećmi Boga i
przypisując sobie różne nazwy z tym związane.
Ehud nie mógł znaleźć lepszego sposobu dostania się do króla Egona, niż
to, co powiedział
królowi. On posłużył się tym mówiąc mu, że przynosi wieść od Boga.
I to wyzwoliło takie zaufanie i taką nadzieję, że ten otworzył drzwi przed
nim i chętnie go wpuścił do swojej komnaty. I kiedy oni pozostali sami,
król powstał, aby usłyszeć słowa Boga lecz zamiast tego otrzymał
okrutną śmierć Sędz. 3:14-30. Przyznaję, że obłudnik może odgrywać
swoją rolę tak bardzo dobrze, że przypadkowo może tam i przynieść
jakąś tam korzyść. Jego olśniewające wyznanie wiary, uduchownione
kazania, przekonywująca mowa mogą przynieść dla duszy szczerej
określoną korzyść. To jest podobne do aktora na scenie, który może
doprowadzić do łez, współczucia publiczności. Obłudnik odgrywając
swoją rolę może czasowo uduchowiać prawdziwe cnoty wierzącego. Ale
w takim przypadku przyglądający się temu chrześcijanin znajduje się w
wielki niebezpieczeństwie na ile nie zacznie wątpić w człowieka w jego
uczciwość, który kiedyś jemu okazał duchową pomoc. Dla kananejskiego
wodza wojska Sysery było by o wiele lepszym nie wchodzić w gościnne
progi namiotu Jaeli, niż zostać przybitym palikiem do ziemi, będąc
oszukanym widząc gościnność kobiety. I dlatego wyjdzie to nam z
korzyścią dla nas samych, jeżeli my będziemy poddawać próbie to, co
nam podają i podarunki dobroczyńców w osobach świętych, którymi to
ludzie zachwycają się aż do upojenia.
Trzymać się z dala od obłudnika jest to najbardziej rokujący sposób, aby
uniknąć przygwożdżenia głowy do ziemi fałszem Sędz. 16:30.
Tak naprawdę to obłudnik najwięcej szkody ponosi, kiedy jego obnażają,
a nie wtedy, kiedy on wygląda na tego, który głosi ewangelię. W takim
wypadku obłudnik wkłada pałkę dębową do rąk nieczystego dając mu
możliwość znieważania świętych. Jak bardzo im udaje się wyzwolić i
wywołać różne sprzeczności i tym samym obrzucić błotem twarze
wierzących, którą on zauważył na rękach obłudnika.

Bluźniercy chrześcijaństwa zaraz pokazują palcami na obłudnika w


zborze i twierdzą, że wszyscy wierzący są podobni do niego. To jest
zrozumiałym, to jest takim samym jak twierdzenie, że wszystkie monety
są nic nie warte, skoro znaleźliśmy jeden miedziany szyling wśród całej
masy srebrnych szylingów. Podobnymi argumentami posługuje się
nieczysty świat i biada obłudzie, która zakłada strzały na łuk, aby
strzelać do świętych Lepiej być wrzuconym do morza z kamieniem u szyi
aniżeli żyć w taki sposób, aby dawać możliwość wrogom Boga bluźnić
świętym.
Poszukiwanie szczerości
Szczerość zakrywa wszystkie troski chrześcijanina. My mamy ważne
przyczyny, aby doświadczać swoje serca, aby zobaczyć co w nich rządzi
szczerość czy obłuda 1) Wasza wieczność jest zależną od waszej
szczerości.
Czy jesteście szczerymi? Albo będziecie wywyższeni lub też zginiecie na
zawsze Ps. 125:4-5
Czyń dobrze Panie dobrym i tym, co są prawego serca. Ale tych, którzy
zbaczają na kręte drogi niech pan odrzuci wraz ze złoczyńcami… W dniu
ostatecznym obłudnik będzie się starać, aby się przecisnąć do rzędów
bogobojnych i uchodzić za świętego. Ale Bóg postawi jego wraz z
czyniącymi nieprawość tzn. z kąpanymi jego, z takimi jak on sam. Paweł
powiedział: 1 Kor. 4:19 Ja jednak wkrótce przyjdę do was jeśli Pan
zechce i zapoznam się nie ze słowem pysznych, lecz z ich mocą.
Jednak obecnie to nie Paweł przyjdzie do nas ale Pan Jezus Chrystus. I on
doświadczy i skontroluje nie słowa i nie doprowadzone do perfekcji
teorie ludzkich pomysłów przepełnionych pokazową wiarą, a siłą która
ma być zewnętrznym znakiem jego ludu. A więc czy wy chcecie, aby
Chrystus przyszedł do was z laską, aby osądzić was jako obłudników.

Albo z miłością i ze słowami pochwały dla oddanych Jemu sług. On


skontroluje każde serce, aby dowiedzieć się, co mieści się w jego
wnętrzu. Czyny każdego człowieka staną się otwartą księgą w tym
wielkim dniu Chrystusa. I tak wszystko co czynił obłudnik w swoim życiu
stanie się widocznym a on sam zostanie zakuty w kajdany i wrzucony do
piekła za próbę oszukania Boga i człowieka.
2) W naszym sercu może się ukrywać obłuda.
Na ile obłuda mieszka w sąsiedztwie szczerości dla duszy nie oczekującej
ujawnienia, że piekło jest tak blisko nieba, że ono zachodzi w sposób nie
zauważalny. Istnieje nie mało ludzi, którzy wypełniają religijne
obowiązki i przejawiają w swojej wierze pokazową gorliwość a ta jest
mylnie przyswajalna dla siebie jako status oddanego chrześcijanina. I
chociaż ci ludzie stawiają na tym, że wszystko jest przepiękne, to jednak
na dnie ich oddania czai się fałsz. Nie raz szczerość odkryć i odsłonić jest
trudno podobnie jak obłudę.
Boża cnota obywatelska leży głęboko w sercu, osłaniając siebie
słabościami dosłownie jak polny ołek rosnący w środowisku pokrzyw i
darniny. Mądrość wymaga aby nie dopuścić do rozrostu chwastów
obłudy i nie wyrwać ołka dobroczyńcy.
3) Wasze poszukiwania szczerości wykonalne.
Ludzkie serce podobne jest do kłębka jedwabnych nici, które SA trudne
do zerwania, ale które trudno też się rozwija. Jednak przy wprawnych
palcach ręki z cierpliwością można je rozwiązać i starannie nawinąć
ponownie na szpulę – obłudnika lub szczerości.
Szatan i jego
okrutni przyjaciele porządnie się napracowali, aby zmotać ten kłębek
ducha Joba, rzucając na niego przedmioty podobne do gładkich kamieni.
Job jednak widział też na dnie drogocenne kamienie
szczerości, które bardzo mocno błyszczały. Dlatego przyjaciele moi
bądźcie

śmiałymi, a Bóg pomoże wam w poszukiwaniu szczerości, jeżeli wy


przystąpicie do ze szczerymi zamiarami, sędzia nie tylko podpisze nakaz
na rewizję podejrzanego domu, lecz także nakaże, aby świadkowie
pomagali jemu. Wy posiadacie Ducha Świętego i Boże Słowo i Jego słudzy
pomogą wam w tym dziele.
Pamiętajcie, że dusza postępująca obłudnie podlega osądowi na wieczne
męki. I tak policjant, który zakrywa swoje oczy na grzech, który szuka
potem dodaje, że nie może go odnaleźć.
Fałszywa wiara obłudnika
1. Obłudnik twierdzi, że nie może znieść obłudy.
Nawet jeżeli udowodniliście, że twardo stoicie na ziemi (pewnie)
kapłańskiej, to nie jest wystarczającym, aby oczyścić się od wewnętrznej
obłudy. Człowiekowi nie jest czymś obcym osądzanie grzechu bliźniego.
Przy czym grzech pielęgnowany przez niego i chociaż jest takim samym
to jest tolerowany przez niego a nawet pieszczony. O jak bardzo surowo
Juda osądził Tamar! On wcale nie wahał się aby ją zaprowadzić na
spalenie. I to samo zaakceptowali inni uważając go za człowieka
uczciwego, chociaż to on skalał
Tamar Rodz.
38:24.
Entuzjazm z którym niektórzy ludzie występują wobec cudzego grzechu
zagrzewa się tym, że ten grzech może skompromitować ich w oczach
tego świata. I to jest sprawiedliwym w takich przypadkach, kiedy to
występek jest szeroko nagłośniony, a człowiek, który jego popełnił jest
krewnym. Juda, dla przykładu chciał się uwolnić od
swojej synowej, aby niesława, która dzięki niej została rzucona na jego
rodzinę, znikła razem z nią z jego pola widzenia. Inni surowo osądzają
swoje występki, aby tym samym ukryć wielkie braki pozwalając sobie
tym samym przedłużać wykształcając w sobie egoistycznych zamysłów,
nie wywołując podejrzeń. Absalom krytykował sprawowanie rządów
przez swojego ojca, ażeby samemu utrzymać się w siodle. A Jehu bardziej
miłował królewski wieniec, aniżeli nienawidził grzechy Izabel, Chociaż
zamierzał dokonać zamachu na nich ostrym mieczem.
Tak udawany poryw zawsze zwraca się przeciwko człowiekowi, a nie
przeciwko jego grzechowi. Obłudnicy mogą nienawidzić tyrana, ale lubią
zachwycać się tyranem 1.
Obłudnik przechwala się swoją śmiałością.
Prawidłowym będzie ocenianie dzielności człowieka według jego
szczerości, a nie szczerość według działalności. Prawdziwa pewność i
obecność w obliczu niebezpieczeństwa i śmierci, godne są zachwytu,
kiedy to one są pod natchnieniem Ducha Świętego i słowa
Chrystusowego. I nie wątpliwie pięknym jest, kiedy człowiek może dać
świadectwo swojej nadziei, tak jak uczynił Paweł
wskazując ludziom źródło nadziei działającej w jego życiu. To było
chrześcijańskie męstwo, a nie rzymska nieostrożność.
Jednak chrześcijanin musi przejść przez wiele pomieszczeń, aż znajdzie
się w pokoju pewności, który przynależy do samego nieba.
Wiara jest kluczem, który daje jemu możliwość wejścia do wszystkich
komnat. Najpierw ten klucz otwiera drzwi usprawiedliwienia
chrześcijanina i pojednania się z Bogiem przez Pana Jezusa Chrystusa.
Rzym. 5:1 Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez
Pana naszego Jezusa Chrystusa. Po usprawiedliwieniu chrześcijanin
przechodzi do następnego pomieszczenia –
pokoju Bożej łaski, gdzie Go spotykamy. Ten przez którego wiarę
otrzymaliśmy dostęp do tej łaski w której my stoimy: Dzięki któremu
też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski w której stoimy i chlubimy się
nadzieją chwały Bożej 2w. Z powodu wiary w Chrystusa otrzymaliśmy
nie tylko przebaczenie grzechów i pojednanie z Bogiem, ale także
wstąpiliśmy pod ochroną Chrystusa na Królewski dwór jako Jego
wybrani ciesząc się Bożą łaską i posługując się zaszczytną społecznością
z Nim. Idziemy dalej i otwieramy drzwi do trzeciego pokoju, gdzie
zamieszkuje zakorzeniona w sercach naszych ufność na przyszłą
niebiańską sławę i dlatego chlubimy się nadzieją chwały Bożej. I na
koniec Bóg wprowadza chrześcijanina do tajemnego pokoju, gdzie nikt
nie może wejść nie przechodząc przez pozostałe pokoje.
A nie tylko to chlubimy się też z ucisków wiedząc, że ucisk wywołuje
cierpliwość 3w. I jeżeli wy nie wchodzicie do tych pokoi to jesteście
zbójem i bandytą i wy tylko przyswoiliście zapewnienia, których nie
dawała wam Boża ręka. Jeżeli Bóg przyjmuje nas do nieba, to tak ukarze
nas za podobną śmiałość, podobnie jak on ukarał Jakuba, który ukradł
ojcowskie błogosławieństwo. Dlatego też nie zadowalajcie się w czasach
niebezpiecznych i nie chwalcie się swoją pewnością i męstwem, lecz
kontrolujcie czy to wszystko stoi na Biblijnych zasadach. Bo w
przeciwnym razie tymi podtrzymującymi słupami mogą okazać się
niedowiarstwo waszego umysłu i nie dojrzałość waszego sumienia. Jeżeli
wasza świadomość jest niedorozwinięta, to śmiałość nie utrzyma się
dłużej niż brawura u pijanego człowieka. Kiedy wino uderza mu do
głowy, to on uważa, że może doskoczyć do księżyca i zupełnie
bezmyślnie igra sobie na skraju przepaści. Kiedy jednak wytrzeźwieje to
ze strachem patrzy na to co robił, kiedy był pijany. Nabal niczego się nie
obawiał bo był
pijany. Kiedy na drugi dzień wytrzeźwiał i usłyszał to, co powiedziała mu
jego żona Abigail jego serce stało się jakby kamiennym 1.
Obłudnik modli się na pokaz.
Szczególną właściwością obłudnika jest to, że poza sceną jest tylko
miernotą. On pragnie aby za wszystko świat jego nagradzał
oklaskami, ale, żeby on przy tym nic nie robił. I tak chociaż
zlekceważenie odosobnienia modlitewnego prawdziwie mówi o tym,

że człowiek jest obłudnikiem, wykorzystywanie tych cichych godzin na


modlitwie z goła nie świadczy o
waszej szczerości. W tym stosunku obłuda przypomina nam żaby zesłane
na Egipt. Przed nimi nie można się było ukryć, one pojawiały się nawet w
sypialni. One nie tylko opanowały rzeki i podwórza, ale także ukryte
pokoje i komory. I chociaż komora modlitwy powinna być ukryta dla
postronnych oczu. Obłudnik i tak sobie z tym poradzi także wszystko
stanie się widocznym. Kura także może znaleźć sobie takie miejsce o
którym nikt nie wie i tam złożyć jajka. Ale jej gdakanie mówi wszystkim
w domu, gdzie ona jest. We wszystkich sztukach jedni przewyższają
drugich, jeden majster przewyższa drugiego lecz są majstrowie i są także
mistrzowie. Wielki obłudnik, który ma zamiar oszukania ludzi, którzy są
wokół niego kontynuuje swoje życie w pomieszczeniu bez drzwi. A
obłudnik, który stara się o utrzymanie sumienia po swojej stronie będzie
chodził tylko na długości swojego łańcucha. On jest gotów, aby uczynić
wszystko, aby tylko nie dać się rozłączyć z miłymi dla swego serca
pożądliwościami. A dla bojaźni on może wymyślić nawet modlitwy, które
będą bronić jego grzechu. Miecz rani nie tylko dlatego, że jest ostry, ale
że go wbijają z siłą. Obłudnik bardzo ostrożnie kładzie miecz na grzechy
w swoim sercu, aby niczego nie zranić i nic nie odczuwać 1. Obłudnik
ogłasza wojnę dla grzechu.
Bardzo możliwe, że wy wystawiacie na pokaz różne trofea swojej
duchowej wojny: był taki czas, kiedy nie mogłem przejść obok nocnego
baru, aby mnie tam nie zaciągnęła moja osobista pożądliwość. Ale teraz
chwałą Bogu zwyciężyłem ten grzech, nie odwiedzam podobnych miejsc.
Jednak Duch Święty stawia to osiągnięcie na wadze świątynnej i ocenia
ile to jest warte i zadaje kilka pytań odnośnie tego sukcesu: 1) Jak długo
wy kierujecie się swoimi namiętnościami? Pozwólcie przypomnieć sobie,
że niektóre namiętności nie powracają tak szybko jak inne. Rzeka nie
zawsze prowadzi taką samą ilość wody i nie płynie tak samo jak kiedyś.
Nie raz jej poziom podnosi się nie raz opada, ale ona nigdy nie popłynie
w górę – do tyłu. Podobnie jest z namiętnościami bywają wezbrania,
przelewania się, opadania. Nie raz człowiekowi wydaje się, że on się
wyzwolił
od tego, ale okazuje się, że za zakrętem potoku grzechu, to wszystko
powraca. Kto by pomyślał, że faraon mądry człowiek popełni takie
głupstwo, po tym, kiedy to kazał
Izraelitom opuścić Egipt. Ale co się dzieje, kiedy to burza pokuszenia
odwraca się na naszą głowę, podobnie do tego jak wschodni wiatr
przynosi ze sobą wylew pożądliwości. Nawet wtedy, kiedy nasze dusze
są wolne od pożądliwości jak piaszczyste mierzeje od wody, wolne są do
czasu, kiedy wiatr nie powieje i fale nie pokryją je w całości. A
wzburzone morze swymi falami obejmuje ich przemieszczając j do
innych miejsc. I czym dłużej wytrzymują nasypy i umocnienia przeciw
falom tym lepiej dla was. Ale jeżeli wyście nigdy nie pozwalali swoim
pożądliwością przejawiać się otwarcie, aby tym sposobem oczyścić się od
obłudy. To czy to wystarczającym będzie, aby oczyścić was od obłudy?
Pytanie zawarte jest w tym: dlaczego, w jakim celu wy chcecie zbawić się
od tego grzechu?
2) Jakie są wasze modlitwy?
Możliwym jest także i to, że tym co powstrzymuje was od obłudy teraz,
jest czymś gorszym aniżeli pożądliwość, która was trącała i popychała
tutaj. Pieniądze, które zaoszczędziliście przez to, że przestaliście pić
różnokolorowe koktajle, teraz wydajecie na różnego rodzaju
świecidełka, które oddziaływają na waszą dumę. A więc wyście okradli
jedno ciało, a zamieniliście na inne, aby przynieść tą o arę drugiemu. A co
was doprowadziło do tej zmiany? Bóg albo człowiek? Bóg albo po prostu
wasza duma? Bóg albo wasza reputacja?
Jeżeli was przekonało coś innego aniżeli Bóg, to jest tego imię –
obłudnik. I to imię bardziej pasuje do was teraz, aniżeli wtedy, kiedy
jeszcze byliście pijakiem. Możliwe że wyście wyrzekli się od tego grzechu
– to jest wspaniałe. Ale dlaczego? Wy nienawidzicie tego i
miłujecie Boga? Albo gniew Boży zmusza was do tego, abyście bali się iść
dalej w tym duchu. Odrzuciliście zło a czy przyjęliście dobro?
Tylko nierozumny rolnik obrabia ziemię nic nie siejąc na niej . Nie
oczyszczone całkiem od chwastów pole, a przynoszące plony opłaca
wszelkie nakłady i przynosi dochód. Dlatego też nie pokonanie pijaństwa
i nie moralności, a pobożność i czysta miłość i nie podzielna wiara – oto
co nam pokazuje czystość i świadczy niebu i o naszym upodobnieniu się
do Chrystusa.
Właściwości szczerości.
1. 1. Szczere serce – jest to odnowione serce.

Obłuda została nazwana „starym kwasem” 1 Kor. 5:7. Jeżeli ciasto jest
zakwaszone: usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem,
ponieważ jesteście przaśni, albowiem na naszą Wielkanoc jako baranek
został o ofiarowany Chrystus. To ono nigdy nie utraci swojego kwaśnego
smaku. Albo serce się odnowi, albo pozostanie w swojej dotychczasowej
kategorii. I tak chociaż wynalazczość i talent mogą ukryć kłamliwe serce i
uczynić bardziej pociągającym, ale jest to nic innego jak tylko bukiet
kwiatków stojąco koło trupa.
Śmierdząc a woń, która się roznosi wokół zabije woń kwiatów. Ale woń
zepsutego serca i woń trupa pozostaną niezmienne. Nowe serce jest
działaniem nowego przymierza. Wtedy dam im nowe serce i nowego
ducha, włożę do wnętrza ich i usunę z ich ciała serce kamienne, a dam im
serce mięsiste Ezech.11,19. Bóg obiecał dać im nowego ducha, to jest
szczerość w stosunku do Boga i człowieka w przeciwieństwie do
dwulicowości, która jest oznaką obłudnika. A w jaki sposób Bóg to czyni?
Ja wezmę serce kamienne a dam im serce mięsiste. Innymi słowami:
roztopię, rozmiękczę i ulepię je od nowa.
A to jest podobne do tego, kiedy to kawałki srebra wrzucają do tygla, aby
one się roztopiły w ogniu i stały się jedną częścią, jednym kawałkiem. W
naturze serce człowieka przedstawia nam bardzo rozdrobnioną
strukturę podzieloną na różne części, namiętności i
słabości. Bóg wrzuca swoje wybrane naczynia chwały do ognia Swojego
Słowa, gdzie Jego duch roztapia i przekształca w jedno. I w końcu
oczyściwszy od wszystkich namiętności serce staje się połączone w
jedno i patrzy na Boga jednym i tym samym wzrokiem i to w całym
swoim postępowaniu. Jeśli chcecie wiedzieć to czy wy jesteście
szczerymi, to najpierw odpowiedzcie na jedno tylko pytanie: czy
posiadacie nowe serce? Czy Bóg wrzucał was do Swojego pieca, do ognia
Słowa? Czy pochwyciło was Jego Słowo tak jak ogień i oczyszczało
waszego skalanego ducha, także niewiara, duma i obłuda stały się
widocznymi i oddzieliły się tak jak zanieczyszczenia od złota? Tylko w
takim stanie będziecie mogli odciąć grzech od swojej duszy i uznać to
jakim to niegodnym człowiekiem jesteście, nawet wtedy jeżeli wasz
duchowy stan jest nawet bardzo pociągającym w oczach ludzi. Czy
przeżywacie i trapicie się, kiedy wspominacie swoją pokazową liczącą na
publiczność i działającą pod publiczność religijność? I to, co było
działanie w imię Chrystusa w czasie, kiedy byliście sami i czyniliście to,
co wam pożądliwość dyktowała w swoich tajemnych pokojach swojego
serca?
Jest jeszcze bardziej ważnym abyście się nie po prostu smucili za to, że
was rozdzierały namiętności, ale żeby z całego serca zdecydować się
odtąd bać się imienia Boga. A czy macie tylko jeden cel miłować
Chrystusa i być umiłowanym przez Niego? Jeżeli więc Jego wielka siła
odnowiła przez Ducha Bożego wasze serce i naprawiła wasze uczucia i to
jest jedyne koryto przez które płynie woda, a która pobudza was do
dążenia do Niego. I to z całym waszym bestialskim zachowaniem,
wpadaniem w furie i innymi jeszcze przywarami, to jesteście
błogosławieni przez Boga. Góry i skały mogą się pojawić w waszym
potoku, aby tylko przeszkodzić wodnemu przepływowi waszej duszy
dążącej do Boga. Ale nie patrząc na różnego rodzaju mielizny i zakola
zagradzające drogę do nieba, do Niego. Szczerość jak rzeka płynąca do
morza nie powróci z powrotem dopóki was nie doniesie do Niego.
1. Szczere serce – to jest proste serce.
Obłudnik zostaje zrodzony przez węża i podobny jest do niego, kurczy
się i wyciąga, kiedy tylko ma na to chęć, ale on nie chce się takim pokazać
dla otaczających. A do tego są poważne przyczyny. I na ile on się
posługuje tym, że korzysta z największego zaufania do niego tam gdzie
go najmniej znają. Obłudnicy lubią ukrywać się w głębinie, aby tylko
swoje zamysły, ukryć przed Bogiem. Izaj. 25:15
Biada tym, którzy głęboko ukrywają swój zamysł
przed Panem, których działanie odbywa się w ciemności i którzy mówią:
kto nas widzi, kto wie o nas?
Pobożne słowa obłudnika i grzeszne skłonności jego serca są dalekie od
siebie i od Boga, tak jak niebo i ziemia. Szczere serce jest podobne do
otwartej księgi. Wy możecie to obejrzeć od podszewki zamiarów
człowieka w jego słowach, które osądzą jego serce według jego słów.
Obojętnie kto ułożył to przysłowie: mów tak, abym mógł zrozumieć
ciebie, to on na pewno nie myślał o obłudzie, która mówi tak, abyście nie
mogli jej zrozumieć. Bo obłudnik ukrywa swój grzech, bardzo gęstym
płaszczem mgły religijności i samochwały i pokazowej pobożności.
Jeżeli chcecie znaleźć szczerość to poszukujcie prostego serca.
Paweł i inni wierni posłańcy Chrystusa żyli wśród wierzących w
Koryncie. Paweł powołany z woli Bożej na apostoła Jezusa Chrystusa i
Sostenes zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w
Chrystusie Jezusie, powołanym świętym wraz ze wszystkimi, którzy
wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu ich i
naszym 1 Kor. 1:1-2. Oni w odróżnieniu od fałszywych proroków nie
mieli jakiegoś tam tajemnego pomieszczenia dla ochrony
niektórych bardzo ukrywanych faktów. Prostota serca przejawia się
trzema drogami: 1.
Proste serce szczerym przed samym sobą.
I tak po pierwsze szczere serce doświadcza siebie z całym
zdecydowaniem, ono nie będzie się odciągać z wyjaśnieniem jakie
należy udzielić, nie tak jak to czyniła Rachela względem swojego ojca,
wtedy, kiedy to siedziała na jego bożkach. Dawid nie odchodził
od swoich poszukiwań, dopóki nie odkrył tego, kto burzył jego pokój i to
w sobie samym. On nie przejawiał
zbytniego zaufania i wielkiej troski o swoją reputację, a pragnął kary dla
złodziei i sam ich zwalczał jak tylko mógł. I rzekłem: to sprawia mi
boleść, że prawica Wszechmocnego jest zmienna. Wspominam dzieła
pańskie, zaiste wspominam dawne cuda Twoje Ps. 77:11-12.
Na pewno Dawid mógłby powiedzieć: Panie, teraz widzę Jonasza, który
stał się przyczyną burzy w moim sercu. Bo to pozbawiło pokoju w moim
sercu przez cały ten okres czasu. To niedowiarstwo pochyliło mnie aż do
ziemi i przeszkadzało mi w patrzeniu do góry, a także starało się
zamknąć mi usta, abym nie wspominał Twoich dobrodziejstw, a także i o
Tobie samym. A czy wy podobni jesteście do Dawida w tym, w jaki
sposób on kontroluje swoją duszę? I czy traktujecie to tak poważnie
jakbyście złodzieja poszukiwali, który schował się w waszym domu? I
czy jesteście gotowi wykorzenić grzech z taką zaciekłością z jaką katolicy
szukali protestantów za panowania królowej Marii? Albo wykonując taką
pracę nie robiliście tego szczerze i ochotnie, aby odnaleźć to, co mieliście
odnaleźć.
Jednak Dawid nie zadowalał się swoim osobistym świadectwem, ale to
poruczył w ręce Boga, aby sam Bóg uznał i doświadczył Ps.
139:23-24 Badaj mnie Boże i poznaj serce moje, doświadcz mnie i poznaj
myśli moje. I zobacz czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadź
mnie drogą odwieczną. Nawet lekarz nie ma pełnego zaufania co do
swoich odczuć względem swojego własnego zdrowia, a konsultuje się u
innego lekarza. Tak samo szczery chrześcijanin modli się i odkrywa
swoją duszę Bogu i gotów jest wysłuchać wszystko to, co ma do
powiedzenia Bóg o jego duszy. Tacy chrześcijanie chętnie
podporządkowują się doświadczeniu, które obnaży ich sumienie i
otwiera ich serca. Oni są podobni do samarytanki, która nawoływała
ludzi, aby posłuchali Chrystusa, a to dlatego, że On jej powiedział
wszystko co ona uczyniła.

Z drugiej strony obłudny człowiek nie lubi słuchać tego co jemu mówią.
On najczęściej oskarża innych o zamach na jego osobistą wolność, kiedy
ci bardzo zbliżają się do jego sumienia. I gdyby mógł
to zmusiłby wszystkich głoszących o takich sprawach do opuszczenia
pomieszczenia. Jan Chrzciciel np. nasypał soli na gnijącą ranę Heroda i
chociaż król wystraszył się jego słów, to znienawidził tego człowieka i
dał sobie wmówić i to aby odcięto jemu głowę w której był język, który
ośmielił się napiętnować ten grzech.
Pomimo tego, że szczere serce kontroluje swoje pobudzenia i uczucia,
zetknąwszy się z niezaprzeczalnym świadectwem ono jest gotowe do
oskarżenia samego siebie. Ono zapomina o żalu nad samym sobą,
pozostawia pełną wolność sumieniu i nie pozwala sobie kierować się
uczuciami. Dzisiaj przejawiały się we mnie duma, brak cierpliwości i
rozdrażnienie. Grzech doprowadza człowieka do takiej światłości, że
staje się głuchym na płacz ciała, które uprasza o wyrozumiałość. Wtedy
rzekł Dawid do Natana: Zgrzeszyłem wobec Pana… Rzekł więc Dawid do
Pana: Zgrzeszyłem bardzo, że to uczyniłem… 2 Sam 12,13; 24,10. Byłem
głupi i nierozumny, byłem jak zwierzę przed Tobą Ps.
73,22.
1. Szczere serce przed Bogiem.
Obłudnik podrabia swoje modlitwy i prosi o coś takiego, czego on sam
nie chce otrzymać od Boga, i dlatego on się wcale nie niepokoi, kiedy
modlitwy pozostają bez odpowiedzi. Nie raz chrześcijanie modlą się o
większą bogobojność, ale też odstępstwo – chęć odstępstwa niezanikła, a
dobrodziejstwo nie wzrasta. I oto tutaj pojawia się obłuda, albo
bogobojność i szczerość. Jeżeli jesteście szczerymi to każda minuta
będzie okazywać się godziną, a każdy dzień rokiem dopóki nie
otrzymacie odpowiedzi z nieba. Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu
ból, lecz życzenie spełnione jest drzewem życia Przysłów 13,12. Lecz
jestem kobietą przygnębioną,
ani wina, ani innego trunku nie piłam, ale wylałam swoją duszę przed
Panem 1
Sam. 1,15 – powiedziała Anna do Heliego. Ona modliła się wiele lat, a Pan
nie dawał
odpowiedzi. Ale tak może powiedzieć człowiek: jestem przygnębiony
duchem, modliłem się, żeby moje serce było bardziej dobrym i
wierzącym, ale i tak niczego takiego nie otrzymałem, być może byłem
nieszczerym. Innymi słowy: dlaczego moja prośba dotarła do obłoków i
tam się unosi? Taki człowiek niepokoi się dosłownie.
Kupiec oczekujący nad morzem przybycia okrętu z cennym ładunkiem
on nie może spokojnie spać dopóki nie zobaczy płynącego statku.
Jeżeli pomodliliście się i od razu zapomnieliście o swojej modlitwie, to
tak jak dziecko zapisało kawałek papieru swoimi rysunkami, a potem
wzięło ten kawałek papieru i zmięło go w rękach i wyrzuciło.
Lub jeżeli przyjmujecie odmowę Boga tak samo bez uczuciowo jak
zobojętniały czciciel, który nie słucha umiłowanego, a którego on nigdy
prawdziwie nie miłował, to wtedy waszym gospodarzem jest serce
fałszywe. Wierzcie w to, że Bóg nie odpowie na tajne pragnienia takiego
serca. Bo gdyby i to nastąpiło to wy i tak zginiecie. Jest jeszcze jedna
właściwość fałszywego serca. I ona jest zawarta w tym, że ono jest
leniwe i bardzo wolno bierze się do pracy.
Człowiek, który wolno bierze się za pracę Bożą podobny jest do
gospodarza, którego wóz wpadł do rowu. On wzywa pomocy, ale nie chce
podstawić swoje plecy pod koło. Obłudnik pogrążył się w swojej bojaźni i
duchowego skąpstwa i skostnienia, tak mocno, że nie może uczynić
kroku ku zwycięstwu. A dusza sumienna: wznieśmy nasze serca i nasze
dłonie do Boga w niebiesiach Treny 3: 41 Obłudny bardzo dużo mówi,
paple językiem a prawdziwy chrześcijanin idzie do przodu i pracuje
rękami aby osiągnąć cel…
1. Szczere serce ukazuje swoją prostotę miłości.
Myśmy żyli – w prostocie mówi apostoł Paweł do Koryntian 1:12 To
bowiem jest chlubą naszą świadectwo sumienia naszego, że
wiedliśmy życie na tym świecie zwłaszcza, zwłaszcza zaś między wami w
świętobliwości i czystości Bożej, nie w cielesnej mądrości lecz w łasce
Bożej 2 Kor. 1:12 Chrześcijanin nie będzie podporządkowywał serce
swoje głowie, a sumienie taktyce. I na ile on jest oddany Bogu, to on nie
boi się drugich ludzi i on boi się ryzykować budowę furtek w swoim
sumieniu, aby zachować swoją skórę. A odkrycie ufa Bogu we wszystkim
co go spotyka. Obłudnik natomiast przedstawia żaglowca, który pływa
pod różnymi banderami i agami, które mu proponuje świat. I tak jeżeli
brzeg czysty i nie widać na
nadbrzeżu żadnych niebezpieczeństw to on będzie się wydawał
nabożnym jak nikt inny.
Kiedy jednak tylko zetknie się z trudnościami to zmienia kurs dowodząc,
że kierunek dowolny jest tym kierunkiem, który i tak doprowadzi do
bezpieczeństwa. Droga prawych to unikanie złego.
Kto pilnuje swoje drogi zachowuje życie Przysłów 16:17.
3.Oddany chrześcijanin jest stały.
Prawda serca – jest kopią prawdy Bożego Słowa. I ono pokrywa się tak
jak oblicze człowieka odbite w lustrze pokrywa się z obliczem tego, który
patrzy w lustro. Dlatego jeżeli prawda Słowa jest harmoniczna to i
prawda serca będzie taką samą zgraną z prawdą Słowa. W
posłuszeństwie szczerego chrześcijanina można wydzielić trzy aspekty
punktualności. On jest punktualny względem obiektu, względem
podmiotu i w stosunku do okoliczności kierującymi jego
posłuszeństwem.
1)Szczery chrześcijanin jest stałym w stosunku do obiektu. Obłudnik
styka się z zakonem zawsze w jednym punkcie: w jakiejś tam oddzielonej
zapowiedzi, w oddzielonym wybranym przez niego przykazaniu, które
jego satysfakcjonuje a odrzuca inne. A szczere
serce mocno trzyma się prawa Bożego we wszystkich swoich pomysłach
i swoim postępowaniu.
Powiedziane jest: noga moja stoi na prostej drodze. Błogosławić będę
Pana w zgromadzeniu Ps. 26:12. Noga sprawiedliwego stoi na prostej
drodze, bo on odpowiada na Bożą wolę, na Boży nakaz przestrzegając go.
Ale tak powiedział Salomon: Przysłów 26:7 Jak ze zwisającymi goleniami
kulawego tak jest z przypowieścią w ustach głupców. Faryzeusze np.
pozornie z wielką pilnością, a nawet z przesadą wykonywali pewne
przykazania. Oni pościli i modlili się o swoje zdobycze. I kiedy pościli cały
dzień, to chwilę potem jedli na rachunek biednej wdowy. Kiedy komuś
udzielili jałmużny to potem potra li czyjś dom przywłaszczyć. Smutnym
jest taki stan, kiedy to post wyzwala w ludziach wilczy apetyt i pobudza,
aby połykać cudzą własność pod pozorem gorliwości pełnienia służby
Bożej.
Moralista jest bardzo punktualny względem ludzi, lecz lubi zaniedbywać
obowiązki wobec Boga. On nie ruszy cudzej własności, nie ukradnie
nawet grosza u swojego sąsiada, ale bez żadnego wahania okrada Boga w
bardzo poważnych zagadnieniach. Np.: On powinien miłować Boga. I
ludzie uważają, że z tego się wywiązuje w sposób względny. Ale gdzie
jest strach i bojaźń względem Boga? A gdzie czysta wiara? Jego sumienie
nie jest zupełnie zaniepokojone tym, że żaden z tych długów nie jest
opłacony. Przeważnie Pismo charakteryzuje pobożnego człowieka
wskazując na łagodność, która jemu towarzyszy przez całe jego życie. Nie
raz człowiek może być uważany przez ludzi jako bojący się klątwy Kaz.
Sal. 9:2 Bo wszystkich spotyka ten sam los… dobrego i grzesznika, tego
kto przysięga i tego, który się wstrzymuje od przysięgi. Nie raz jako
miłujący braci: 1 Jan 3:14 My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do
żywota, bo miłujemy braci, kto nie miłuje pozostaje w śmierci.
A to jest ważnym z tej przyczyny, że szczere przejawy jednej osoby
odsłaniają serce dla drugiej. Bóg ustanowił przykazania jako jedyną
władzę. Bóg powiedział wszystkie te słowa i dlatego On ulokował w
Swoich dzieciach łagodność i zapisuje w ich sercach Swoje prawo.
2)Prawdziwy chrześcijanin jest stałym w stosunku do obiektu (subiektu)
poznania.
Człowiek, którego duch jest odnowiony idzie jedną drogą. Wszystkie siły
i zdolności duszy jego zlewają się w jedną całość i cieszą swoją
zdolnością. Kiedy rozum odkrywa prawdę, sumienie bierze władzę nad
wolą i nakazuje jej od imienia Boga działać pod jej zwierzchnictwem. I
kiedy tylko sumienie zakołacze to wola otwiera i wpuszcza je.
Następnie uczucia oddane (dosłownie „służebnicy”) woli witają je jak
drogiego gościa i wyrażają gotowość służyć jej. A u obłudnika odbywa się
to w zupełnie inny sposób. Jego wola, sumienie i uczucia, walczą między
sobą. I kiedy świadomość oświeci światło, wtedy człowiek uznaje
prawdę. Ale jego sumienie okazuje się często przekupionym i wydaje
polecenia dla woli, aby zważała na prawdę.
Zwykle sumienie nie może obudzić duszy i zmusić do wpuszczenia
prawdy. I nawet, kiedy sumienie utoruje sobie drogę przebijając się aby
wystąpić w obronie prawdy, to ona okazuje się na tyle niechcianym
gościem, że jej okazują uczucia, niechęć i bardzo niechętnie ją przyjmują.
I to możemy porównać do przyjęcia jakie okazuje kapryśna żona, kiedy
to mąż przyprowadza do domu swojego przyjaciela, którego ona nie lubi
i który jej się nie podoba.
Albo co jeszcze gorsze, kiedy ona ukrywa niezadowolenie i próbuje na
siłę bawić gości.
3)Szczera dusza jest stałą w swoim posłuszeństwie i sprawiedliwości w
każdych okolicznościach. Ona jest stałą zawsze.
Wiara takiego człowieka nie przypomina świątecznej odzieży, którą
zakładają na dwie godziny raz na tydzień. Zajrzyjcie do niego to wy na
pewno znajdziecie jego ubranym w sprawiedliwość nie tylko w niedzielę,
ale także i w poniedziałek i czwartek. Błogosławieni, którzy strzegą
prawa w każdym czasie wykonują sprawiedliwość Ps. 106:3
Wy nie możecie oceniać karnacji człowieka siedzącego przy kominku.
Kolor twarzy zmieni się kiedy ogień zgaśnie. Niektórzy ludzie są podobni
do kwiatów. Dlatego powinniście ich zastać w odpowiednim momencie,
aby pozachwycać się krótkim kwitnięciem

ich pobożności. Gdyż już takim samym nie znajdziecie w jego w innym
przypadku. Szczery chrześcijanin może spotkać przeszkodę na swojej
duchowej drodze i kiedy tylko pokuszenie ustąpi on powraca do stanu
świętości, dzięki jego nowej naturze.
Natomiast niepowodzenie obłudnika obwarowane jest samym składem
jego ducha. On nie posiada pewnej podstawy i cnoty, które pozwoliły by
jemu iść do przodu. Szczery chrześcijanin jest stały w każdych
okolicznościach. I w społeczności wśród bliskich krewnych cel Dawida
pozostawał niezmienny. O
osobistym życiu on powiedział: Nauczę się drogi doskonałej, abyś mógł
przyjść do mnie. W
domu swoim będę chodził w niewinności serca Ps. 101:2 I kiedy
wychodził z domu to jego sumienie pozostawało przy nim. On nie prosił,
aby ono poczekało aż powróci. Podobnie jak powiedział
Abraham swoim sługą u podnóża góry: Zostańcie tutaj z osłem a ja i
chłopiec pójdziemy tam, a gdy się pomodlimy, wrócimy do was Rodzaju
22:5. Rzymianie posiadali prawo według którego każdy fachowiec
musiał na swoim skafandrze (kurtce) nosić emblemat swojego zawodu.
Prawdziwy chrześcijanin nigdy nie zdejmie swojego emblematu z czapki
(z głowy) czy też z kurtki. Emblemant jego wyznania jest na nim. I kiedy
jemu zdarza się być wśród agresywnych lub sarkastycznie nastawionych
grzeszników on nie ulega im, nie podporządkowuje im swojego
przekonania. On nie drży przed tymi, którzy jego cenny miecz mogą
podeptać. Niektóre miejsca są tak bardzo przepełnione bluźnierstwem i
nieczystością, że szczerość nie ma możliwości wyrazić sprzeciwu, aby
tym samym nie podlegać świętemu niebezpieczeństwu. Człowiek nie raz
zatrzymuje się w razie niebezpieczeństwa, kiedy to on nie chętnie
sprzeciwia się grzechowi, przejawiając brak rozsądku i obojętność
względem swojej duszy, nie chcą porzucić miejsca, gdzie on otrzymuje
ciągle zło w miejsce dobra. W takim przypadku należało
by jemu być doświadczonym, czy on rzeczywiście jest szczerym prze
swoim Bogiem.
4. Szczery chrześcijanin ciągle się doskonali.
On nigdy nie podchodzi do końcowego etapu wędrówki zanim nie
dosięgnie nieba. Ciągle opierając się na Bogu, dziękując Jemu nawet za
każdą najmniejszą otrzymaną dobroć, on nigdy nie doświadcza dumnego
zadowolenia szczerej miary łaski. Ps. 17:15
Ale ja dzięki sprawiedliwości, ujrzę oblicze Twoje, kiedy się obudzę
nasycę się widokiem Twoim. On spędził wiele pięknych chwil na
społeczności z Bogiem w Jego domu. I Duch Święty przynosi jemu
nakryte na stole ob tości danie pocieszenia, ze stołu uczty Boga.
Jest to danie o którym świat nie wie i którego świat nie zna i nigdy nie
widział. I Dawid doskonale wiedział, że nigdy nie zaspokoi głodu dopóki
niebo mu nie poda pokarmu, którym się będzie mógł nasycił
całkowicie. Kiedy Galowie pierwszy raz zasmakowali włoskiego wina, to
zrobiło na nich takie wrażenie, że oni zamiast tego, aby zakupić tego
wina zdecydowali je zawojują cały kraj w którym rosną takie winogrona.
Podobnie temu szczery chrześcijanin wcale nie uważa za wystarczające
kiedy przyjmuje wzorce łaski i pocieszenia i kiedy przystąpił do
czynnych stosunków z wierzącymi.
Nie, ale on marzy o zawojowaniu tego miejsca kapłańskiego i
błogosławionego, który jest źródłem tych bogactw. I on już kosztuje to
czym się będzie rozkoszować w samym królestwie. I już się rozkoszuje i
syci. Rozmyślania takiego rodzaju pobudzają duszę, aby przyswajała
coraz więcej i więcej tego pokarmu i podnosiła się wyżej i wyżej ciągle
bliżej nieba. Człowiek którego celem jest niebo strzela wyżej, a ten kto
uważa za wystarczające jeżeli podniesie na wysokość drzewa będzie
mierzył do celu bardzo nisko. Paweł
powiedział: Filipan 3:14
Zmierzam do celu do nagrody w górze, do której zostałem powołany
przez Boga w Chrystusie Jezusie. Ludzie zachwycali się osiągnięciami
duchowymi apostoła i byliby bardzo uszczęśliwieni, gdyby oni posiadali
tyle co on. Ale Paweł odczuwałby, że jest
najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem, gdyby nie odczuwał, że nigdy
nie dosięgnie nowych wysokości Bożej łaski. On też przyznawał, że nie
może przewidzieć do czego dąży.
Nagroda oczekiwała jego nie na środku drogi, ale na końcu dystansu i
Paweł biegł po niej ze wszystkich sił. Tylko obłuda oszukuje siebie nie
korzystając z pełnego bogactwa prawd Bożych. On chce otrzymać tyle
wiedzy ile jest koniecznym do prowadzenia rozmów na tematy religijne z
ludźmi religijnymi. W przeciwnym razie on pozostawia całą tą wiedzę w
spokoju. On oddaje pierwszeństwo w wykonaniu, umiarkowaną
różnorodność dobrych czynów, uczęszczania do kościoła, aby być ciągle
na widoku i korzystać z tego, że jest się uważanym i powstrzymywać od
osądzanych przez pospólstwo grzechów, ale on nigdy nie będzie się
starał trudzić bliższą społecznością z Bogiem. On nam przypomina nie
odpowiedzialnego kupca, który nie dba o dochód, ale zadowala się tym,
że jego sklep jest otwarty, a on nie siedzi w więzieniu, chociaż zajmuje się
różnorodnymi machlojkami. I tak zobaczyliście szczere serce od
wewnątrz. Po tym, kiedy skontrolujecie sobie w świetle tej informacji,
sumienie przedstawi wam jeden z trzech odczytów. Ono osądzi was jako
obłudnika, albo zakwestionuje waszą szczerość, lub postawi was w
niewiedzy i wątpliwości, dlatego żer nie ośmielacie się przyznać do
swojej szczerości.
Pouczenia dla nieszczerych Niektórzy z was poddadzą się kontroli
swojego serca i odkryją w sobie obłudę. Dowody na tyle oczywiste i
poważne, tak że sumienie nie może odmienić swojego wyroku. Jeżeli
kryteria szczerości są takimi, to ty jesteś obłudnikiem. Rada którą chcę
wam dać wyprowadzi was na wolność z niewoli nieszczerości.

1. Popatrzcie na śmiertelny wyrok swojej obłudy.

Nie możecie mieć nadziei na uzdrowienie dopóki nie określicie swojego


niedomagania jako obłuda. Śpiący chory nie może przełknąć lekarstwa, a
natura tej choroby jest taką, że czyni duszę senną, nie podatną na
słuchanie głosu dobrej rady, uznając, że u obłudnika, jest
bardzo pochlebne przedstawienie samego siebie. Obłudnik oddaje się
religijnym fantazjom, które ulatniają się z jego fałszywego serca.
Innymi słowy: Przyjemne dla niego opary unoszą się z żołądka, aż do
głowy i zasmucają jego religijne uczucia różnego rodzaju trudnościami. I
te fantastyczne zamysły cieszą jego pustymi obietnicami i fałszywą
radością, które znikają kiedy on przychodzi do siebie (kiedy on dochodzi
do siebie). Na przykład przekonania dumnego faryzeusza: najbardziej
znani obłudnicy tamtego czasu byli tak bardzo głęboko pogrążeni we
śnie swojej cielesności i zarozumiałości i tym niemniej nie bali się
chwalić się tym przed świętym Bogiem. Łukasza 18:11 Faryzeusz stanął i
tak się w duchu modlił: Boże dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie,
rabusie, oszuści, cudzołożnicy, albo jak ten oto celnik. Dlatego też
prawdopodobnie, kiedy Chrystus miał do czynienia z tym dumnym
narodem, Jego zwyczajny cichy głos brzmiał jak grom. I groźne słowa
osądzenia uderzały ich, bo one pochodziły z ust dobrego Zbawiciela:
Łukasz 11:44
Biada wam, że jesteście jak groby nie oznaczone, a ludzie którzy chodzą
po nich nie wiedzą.
Czyż wielu obłudników zostało przebudzonych i nawróciło się przez
Pana Jezusa kazanie?
My nie możemy obwiniać nieuleczalnej choroby na którą oni chorowali.
Byli tacy, którzy uwierzyli, ale ich było bardzo mało. I dlatego my
powinniśmy z drżeniem myśleć o tym, że ta choroba i u nas egzystuje.
Piotr wiedział jak należy się obracać z obłudnikiem, A to dowiedział się
od swojego Zbawiciela. I kiedy on rozmawiał z Szymonem
czarnoksiężnikiem, człowiekiem chorym, cierpiącym na przedawnioną
formę tej obłudy, to jego słowa były bardzo ostrym osądem: Dz. Ap. 8:21
Gdyż serce twoje nie jest szczere wobec Boga. Ojciec obdarzył Piotra
niezwyczajną ostrością i przenikliwością pozwalając jemu rozejrzeć się i
zobaczyć, że obłudne serce tego człowieka było przepełnione goryczą
zółci i znajdowało się w więzach nieprawości, w. 23. Widzę bowiem, żeś
pogrążony w gorzkiej zółci i więzach nieprawości. I jedyną rzeczą która
odróżniała jego od dusz osądzonych w piekle było to, że oni już byli w
ogniu piekielnym, otoczeni płomieniami. A on jako wiązka chrustu
przygotowana na spalenie, a która jeszcze nie była wrzuca do piekła. Ich
położenie było beznadziejne, on natomiast miał
jeszcze możliwość pokuty.
Jeszcze jeden przykład tej złośliwej choroby jest zbór w Laodycei.
Duch Boży w ostry sposób ostrzega ich i nie mówi o tym zborze czegoś
dobrego, a to dlatego, że kwas obłudy bezmiernie rozdał
samochwalstwo i wyniosłość. Wszystko to, co powoduje senność jest
nadzwyczaj nie bezpiecznym dla leniwego człowieka. Taka samą szkodę
przynosi dla obłudy potakiwanie. Mówią, że najlepszym sposobem na
wyleczenie z letargu jest obrócić ją w dreszcze. A najlepszym sposobem
obchodzenia się z obłudnikiem zawiera się w tym, żeby wyprowadzić
jego ze stanu fałszywego pokoju, a pogrążyć go w długie męczarnie. I tak
zacznijcie od tego, oceńcie ciężar swojego grzechu i pozwólcie swojej
duszy, aby oddała się smutkowi. Kiedy kapłan Izraelski obwoływał, że
ten
człowiek jest trędowaty, on to uznał na podstawie przeprowadzonych
badań choroby. To obowiązkiem trędowatego było, aby miał rozdartą
odzież nie nakrytą głowę, włosy rozwichrzone, twarz zakrytą i powinien
wołać: nieczysty, nieczysty Kapłańska 13:45. Tak samo i wy powinniście
opłakiwać tą zarazę swojego serca, a to dlatego, że w swoim obecnym
stanie nie możecie zbliżyć się do Boga, lub Jego rodziny jeżeli wasz
organizm jest dotknięty chorobom i do tego tak bardzo obrzydliwą tak że
ona zakaziła i to miejsce gdzie wy leżycie i siedzicie, pokarm, który jecie i
kubek z którego pijecie to wszyscy uciekną od was i pozostawią was w
głębokim cierpieniu.
I to jest właśnie to co czyni z wami obłuda w duchowym stanie. Ta zaraza
jest bardzo obrzydliwą dla Boga, bardziej niż jakaś inna choroba na którą
moglibyście zapaść i która zmusiła by ludzi, aby przechodzili obok was
po drugiej stronie ulicy. Ona przebija się na wierzch, dosłownie ropa z
wrzodu, przez wszystkie opatrunki czynów, które wy nakładacie na nią.
Nawet jeśli wam uda się ukryć swoją obłudę i nie utracić reputacji i
bogobojnego wierzącego do samej śmierci, to czy dla was będzie
pocieszeniem w piekle wiedzieć że wasi przyjaciele na ziemi po staremu
czczą wasze imię i pamięć o was? Ktoś kiedyś tak powiedział o tym:
biedny Arystoteles: ciebie wychwalają tam, gdzie ciebie nie ma, a
przypiekają tam, gdzie ty jesteś. Bez wątpienia ten sławny pogański lozof
znajduje słabe pocieszenie w tym, że nim zachwycają się uczeni, którzy
przez wieki kontynuują kult pamięci o nim. Jeżeli w rzeczywistości jego
intelekt zarażony tak jak jego ciało przebywa mękach wiecznej kaźni.
Czyżby dla was obłudnicy naprawdę tak bardzo zależało aby się zaliczać
do świętych na ziemi zanim będziecie wrzuceni do piekła na męki
wieczne.
1. Wyznajcie że nie jesteście w stanie wyleczyć swojej obłudy.
Obłuda podobna jest do pęcherza na powierzchni skóry. Wygląda to jak
niewielka wypukłość, ale zazwyczaj bardzo ciężko poddaje się leczeniu,
gdyż trudno znaleźć jego przyczynę i korzeń. Możecie obiecać, że już
nigdy nie będziecie oszukiwać, lecz zazwyczaj osobiste wasze zamiary
same was oszukują. Kto ufa własnemu
sercu ten jest głupi, kto mądrze postępuje jest bezpieczny. Przysł.
28:26. Wielu ludzi umiera dlatego, że nie życzy sobie, aby ich oglądał
wykwali kowany lekarz dopóki jest taka możliwość.
Wystrzegajcie się samo leczenia! Tylko Bóg może uzdrowić grzech.
Jeżeli przeprowadzacie eksperymenty z waszym sercem zamiast tego,
aby uzyskać pomoc nieba, to możecie załatwić jedno bezprawie a ukryć
dwa bardziej groźne i ciężkie grzechy. Jedno leczycie, a nie zauważacie że
dwa znacznie groźniejsze rosną.
1. Zwróćcie się ze swoją obłudą do Chrystusa lekarza, Którego
umiejętność i sprawiedliwość przywrócą wam zdrowie.
Jeżeli jest przeznaczonym dla was, aby umrzeć to pamiętajcie, że jeszcze
nikt nie wypadł z Jego uzdrawiających rąk i żadna choroba nie była dla
Niego na tyle trudną, ażeby On nie mógł
sobie z nią poradzić. On obwinia obłudników, którzy w jakiś tam łatwy
sposób zaufali jakiemuś tam szarlatanowi, czy też szarlatanom, którzy
występowali w swoim imieniu bez pozwolenia Bożego. Lecz nie uznawali
Tego Kto przyszedł w imieniu Ojca i Tego kto oskarżał obłudników za to,
że przychodzą do Niego, aby znaleźć coś, co by go skompromitowało. A
nie chcieli przyjść aby być uleczonym. A to jest Jego wezwanie: Chrystus
przyszedł, aby leczyć i uzdrawiać chore dusze. Faryzeusze byli tak
bardzo skostniałymi w swoim samolubstwie, że Pan Jezus spędzał swój
czas z tymi, którzy Go rzeczywiście potrzebowali. Jeżeli jedyną rzeczą na
jaką was stać jest to, że stękacie pod
ciężarem swojej obłudy to prześlijcie swoje jęki Bogu wraz z modlitwą i
wasz Uzdrowiciel nie opóźni się przyjść do was. Od tego czasu kiedy to
Pan Jezus odszedł do nieba, to On nigdy nie zmienił
Swojego wezwania. I nadal uzdrawia darując przebaczenie tak wiernie
jak i przedtem. I tak dla przykładu: Pan Jezus podpowiedział
zborowi Laodycejskiemu w jaki sposób ma się zbawić od śmiertelnego
niebezpieczeństwa obłudy. Radzę ci, abyś nabył
u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś
przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość
twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy Twoje abyś przejrzał Obj.
3:18. On ostrzegł Laodycejczyków: Wy oszukujecie samych siebie i
innych. I to, co pozorne ty przedstawiasz za realne tak samo fałszywych
podrobionych, cnotliwych członków za prawdziwych.
Twoje złoto jest nieczyste, a twoja odzież to brudne szmaty. I one nigdy
nie przykryją twojej nagości, one tylko ją podkreślają. Przyjdź
do Mnie jeżeli pragniesz otrzymać prawdziwe klejnoty. I chociaż Pan
Jezus powiedział o kupowaniu, On miał na myśli ducha kupującego i
oceniającego Chrystusa i Jego łaskę, tak bardzo wysoko, że gdyby można
było kupić to człowiek dałby za nie wszystkie swoje pieniądze, a nawet
krew ze swoich ran i tym nie mniej, powracając do domu mówiłby, że to
była bardzo dobra transakcja. Tylko pragnąca dusza może być napojona,
my powinniśmy być pewni, że nasze pragnienie jest prawdziwe i
głębokie.
1. Upewniajcie się czy wasze pragnienie jest prawdziwe.
To ma być serdecznie, a nie tylko świadome pragnienie. Każde takie
pragnienie jest rozpalane daleko nie tym samym ogniem. Piekielne
pragnienie, na przykład, może rozpalać świadomość i zmusić grzesznika
do tego, że on zapragnie siły Krwi Chrystusa, aby ukoić ból, który został
spowodowany gniewem Bożym. Jednak tylko niebiański ogień, którego
nie można powstrzymać, a który skierowany jest do Chrystusa i do Jego
Ducha. I do odświeżającej rosy łaski, która tłumi ogień pożądliwości i
grzechu.
1. Upewnijcie się czy wasze pragnienie jest głębokie.
Lekarze opisują pragnienie, które wynika ze suchości w gardle, a nie od
silnego wewnętrznego ciepła w brzuchu. Takie pragnienie może być
ugaszone przez przepłukanie wodą, którą się nie połyka, ale z powrotem
się wypluwa. I tak rzeczywiście dzieje się z niektórymi ludźmi, którzy
słuchają kazania z Ewangelii. Nie raz do duszy ludzi dostaje się iskra
Ewangelii, która zapala ich serca i uczucia i zmusza ich do silnego
dążenia do Chrystusa i do Jego łaski. Jednak na ile są to tylko bardzo
słabo tlące się węgielki.

Wzbudzające zapał, ale nie głębokie pragnienie. Takie serce bardzo


szybko się uspokaja i pragnienie uśmierza się przez jeden łyk słodyczy
Chrystusowej. I kiedy tylko przyjdą do domu to bardzo impulsywnie
wypluwają całe kazanie i nigdy więcej nie powracają do Chrystusa.
Dlatego bardzo uważnie przyjrzyjcie się, abyście zobaczyli swoją
złowrogą obłudę, a także i pełnię łaski Chrystusa mogącej uzdrowić już
was. Człowiek umierający z pragnienia nie może zadowolić się niczym
innym jak tylko łykiem dobrej i świeżej wody i to obojętnie za jaką
wielką cenę, którą on by musiał
zapłacić. Dlatego też nie powinniśmy się zadowalać niczym innym jak
tylko Chrystusem i Jego łaską uświęcającą. Nie wyznaniami, nie darami,
ani nawet samym przebaczeniem, jeżeli można je oddzielić od łaski.
Pokropcie się łaską a zobaczycie, że tego będzie niedostatecznie. Wy
powinniście zapragnąć potoków łaski, a nie kropel, które oczyszczają i
zbawiają od zniewalającej obłudy. Taki nastrój ducha ukryje was pod
cieniem obietnicy także wy nigdy nie utracicie swojego dążenia do
Chrystusa. Jeżeli wasze serce pragnie srebra i złota i wy namiętnie
oddajecie się temu i to wami całkowicie owładnęło to pamiętajcie, że
przyjdzie czas, kiedy to będziecie wołać w piekle z pragnienia, tak jak to
czynił bogacz o którym mówił Pan Jezus. Znajdziecie się w samym
centrum płomieni rozpalonych waszą pożądliwością i gdzie nikt wam nie
da choćby kropelki wody, aby ochłodzić wasz język, bo jej tam nie ma.
Jeżeli zdążacie do Chrystusa i do Jego łaski, jeżeli nie możecie bez nich
żyć to wy bez wątpienia ich otrzymacie. Błogosławieni, którzy łakną i
pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni Ew. Mat. 5:6
Rady dla szczerych.

Tym za was, którzy mozolą się, aby skontrolować szczerość w swoim


sercu, to radzę wam, abyście bardziej zaciągnęli rzemienny pas prawdy i
codziennie chodzili w sprawiedliwości.

Nawet rano zanim ubierzecie się to powinniście opasać się tym


rzemieniem, bo wierne przysłowie mówi: Nie przepasuj się, zanim nie
otrzymasz błogosławieństwa. Boże obietnice są jak naczynie z
drogocennym olejem miłej wonności przeznaczony na to, aby został
wylany na głowę szczerego człowieka Mich. 2:7 Czyż jego słowa nie są
życzliwe dla tego kto postępuje w sposób prawy. (tłum. Czyż Jego słowa
nie są jak olejek pomazania wylany na głowę tego kto postępuje
sprawiedliwie). Jaką niebezpieczną staje się nasza droga jeżeli myśmy
nie otrzymali Słowa, które by korygowały nasz stosunek do Boga i
stawiały na prawdziwej drodze, a także prowadziły by tak jak to jest miłe
Bogu. Jeżeli Słowo ciebie nie błogosławi to ono przeklina. Jeżeli ono nie
obiecuje to grozi. Jednak Boża akceptacja chroni sprawiedliwą duszę.
Szczery chrześcijanin jest piechurem, który kontynuuje podróż od świtu
do nocy. I jeżeli zło spróbuje to zagubić o Sam Bóg zatroszczy się o niego.
Obietnica na Stronicach Pisma Świętego i powołując się na nie on
może(wypełnić) wyrównać swoją szkodę na rachunek Boga. Bo Ojciec
wziął na Siebie obowiązek ochrony świętego w niebezpieczeństwie.
Pamiętając o tych gwarancjach rozpatrzmy kilka dróg dostosowanych do
szczerości.
1. Chodzenie przed Bogiem. Luter wypowiedział bardzo ważną myśl,
wszystkie wypowiedzi obejmują pierwszą! On wskazał, że każdy grzech
jest obrazą Boga, a następnie: naruszając pierwsze przykazanie my
naruszamy pierwsze. Bardzo źle myślimy o Bogu, zanim źle postąpimy w
stosunku do Boga. Dlatego też Ojciec ostrzegł Abrahama: Jam jest Bóg
Wszechmogący, trwaj w społeczności ze mną i bądź doskonały Rodz.
17,1.
Sprawiedliwość przed Bogiem trzymała biodra Mojżesza mocno opasane.
Ani Egipskie skarny nie zgorszyły jego, ani gniew potężnego króla nie
wystraszył jego. Hebr. 11:27 Przez wiarę opuścił
Egipt nie uląkłszy się gniewu królewskiego, trzymał się bowiem tego,
który jest niewidzialny, jak gdyby go widział. On widział Tego który
jest bardzo wielki, o wiele większy niż faraon i to widzenie wskazywało
mu drogę.
1)Chodzenie przed Bogiem jest wszechwiedzą. Żydzi zasłonili oblicze
Chrystusa i bili Jego.
A tak postępuje obłudnik. Najpierw on mówi w swoim sercu, że Bóg nie
może widzieć, albo że w każdym wypadku przebacza to, co widzi. A to
jest oszustwo, które pozwala jemu grzeszyć śmiało przeciwko
Wszechmogącemu Bogu. On upodabnia się do głupiego ptaka, który
chowa głowę swoją w gęste trzciny i tym uspokaja siebie myśląc że jest
bezpiecznym przed myśliwym. Augustyn powiedział: Ja mogę ciebie
odsunąć od swoich oczu, ale ja nie mogę zachować się przed Tobą.
Niewiedzo ty możesz zakryć Boga swoją ignorancją i ateizmem tak, że ja
nie będę widział Jego. Ale ty nigdy nie schowasz się tak by On nie widział
ciebie. Hebr. 4:13 I nie ma stworzenia które by się mogło ukryć przed
Nim, przeciwnie wszystko jest obnażone i odsłonięte przed oczami Tego,
przed którym musimy zdać sprawę.
Pamiętajcie, że dla Boga nie jest ważnym czym ty się zajmujesz i gdzie się
znajdujesz, w kantorze lub w sypialni, w Kościele lub na drodze. On widzi
was takimi jakimi jesteście i zna wasze myśli zanim przystąpicie do tego
co zamyśliliście. Jako obrazek ze snu Nabuchodonozora. Po 40-50 latach
wasze myśli mogą obrócić się w smutne przypomnienie. Jednak Bóg
zbiera je wszystkie w świetle Swego oblicza, dosłownie słońce które
utrzymuje atomy w swoich płomieniach.
2)Chodzenie widziane z punktu Bożej troski o was. Bóg pokrzepił
wiarę Abrahama polecając mu aby był sprawiedliwym Rodz. 17:1 On
powiedział: Służ mi i ja będę się troszczył o ciebie.
Kiedy tylko my zaczniemy wątpić w Bożą troskę względem nas, to nasza
szczerość zaczyna się chwiać. Obłuda ukrywa się w niedowiarstwie. Mało
wierni Żydzi dla przykładu wbrew jasnym poleceniom Boga zbierali
mannę w nocy, dlatego, że nie mieli wiary, że On da im pokarm na
następny dzień. I my także postępujemy tak samo, najpierw poddajemy
w wątpliwość to, że On troszczy się o nas, a potem zaczynamy działać
pod wpływem naszego rozumu,
naszych odczuć. I to jest tym starym narzędziem, które wykorzystuje
szatan, aby pozbawić chrześcijan szczerości. I rzekła doń jego żona: Czy
jeszcze trwasz w swojej pobożności? Złorzecz Bogu i umrzyj Job 2:9. W
jej słowach brzmi gorzkie zwątpienie.
Diabeł kusi Joba przy pomocy żony. Dlaczego tak długo bronisz swojej
szczerości i męstwa w stosunku do Boga. Czyż nie jest wystarczającym
dla ciebie to, że zewsząd otoczyły ciebie nieszczęścia.
Przecież do dzisiejszego dnia nie otrzymałeś z nieba żadnej wieści.
Niebo milczy o tym, że Bóg chociażby trochę troszczył się o ciebie.
Dlaczego nie miałbyś bluźnić Bogu i umrzeć. Z
analogiczną taktyką zetknął się sam Pan Jezus kiedy tutaj na ziemi diabeł
kusił Pana mówiąc aby uczynił chleb z kamienia. Stąd wiemy jak bardzo
wielkie znaczenie ma utwierdzanie się w wierze i oddanie siebie w
troskliwe ręce Swojego Boga. I właśnie z tej przyczyny On powziął
wszystkie zamiary ostrożności, aby nie dopuścić wątpliwości i strach do
swojego narodu.
Bóg rozlokował swoje obietnice, jako gwarancja tego, że jeżeli na morzu
powstanie sztorm lub jeżeli wróg będzie prześladował nas w czasie
ciemnej nocy to my będziemy się mogli zakotwiczyć, zacumować w
jednej z nich i zaznać pełnego bezpieczeństwa. 2Kor.
16:9 Gdyż Pan wodzi oczyma po całej ziemi, aby wzmocnić tych, którzy
szczerym sercem są przy nim…
Bóg nie polecił, aby nadzorował ktoś inny. On to czyni Sam. On wodzi za
nami oczyma Swoimi tak jak matka troszcząca się o swoje dziecko.
Dlatego szczerzy chrześcijanie są ludźmi o których troszczy się Bóg. Jego
oczy zawsze są skierowane na nas. Żadne okoliczności, żadne
niebezpieczeństwa lub pokuszenia nie mogą zastać naszego Ojca podczas
snu lub odpoczynku, drzemki. I tak jak uczciwy stróż chodzi wokół obozu
Oto nie drzemie ani nie zasypia stróż Izraela Ps. 121, 4 Jedno z tych słów
oznacza krótki sen w letniej stre e. A to drugie głęboki sen w nocy. Bóg
nie zna ani tego pierwszego ani tego drugiego.
3)Boża troska obejmuje całą ziemię (rozprzestrzenia się nad całą ziemię)
Naród Boży znajduje się pod wszechogarniającą opatrznością Bożą.
Żaden człowiek szczery nie może być pozostawiony poza granicą Jego
troski. On też liczy się z każdym z nas i troszczy się o wszystkich
jednakowo. To my zniekształcamy piękny zarys oblicza Bożego i Bożej
opatrzności, kiedy to uważamy, że ono jest zwrócone tylko na
wybranych.
4)Boża troska likwiduje niebezpieczeństwa zagrażające dla Jego narodu.
Stróż alarmuje i budzi całe miasto, wszystkich ludzi, nawołując do
podjęcia walki z wrogiem, który w nocy próbuje zaatakować. On nie
tylko określa miejsce napaści, ale także i tym samym ochrania przed
niebezpieczeństwem. Praktycznie szczęśliwymi ludźmi, można nazwać
świętych, dlatego, że są to ludzie chronieni przez Boga. Powt. 33:29
Błogo ci Izraelu! Któż jest jak ty?
Lud wspomagany przez Pana Tarczą pomocy Twojej. On też jest mieczem
chwały twojej. I schlebiać ci będą wrogowie twoi. A ty będziesz kroczył
po ich wzgórzach. Bóg nie tylko chroni nas przez to, że spogląda i
ostrzega, ale także i przez to, że walczy za nas.
Spojrzenie, które On rzucił na Egipcjan uczyniło z morza suchy ląd, a
wody ustawiły się jako ściany, aby potem stać się dla Egipcjan żywiołem,
który ich zatopił. Ściany wody chroniły wybranych i potem zatopiły
wrogów.
2. Służba z miłości a nie ze strachu.
Szczerość i strach są sprzeczne ze sobą. I tak: jeżeli rośnie szczerość to
ubywa strachu. 2
Tym 1:7 Albowiem nie dał nam Bóg ducha strachu (bojaźni) lecz mocy i
miłości i powściągliwości. Sługa, który szczerze pracuje i wykonuje
polecenia dlatego, że ośmiela się postępować inaczej, może być lekko
zwiedziony, aby zwrócić się przeciwko Swojemu Panu.
Sługa może nienawidzić pana pomimo, że się boi jego. Kiedy poddani
boją się, a nie lubią swojego księcia, to bardzo szybko kiedy nadejdzie
sposobność poderżną jemu gardło, aby otrzymać wolność.
I potem będą witać na tronie każdego kto im pozwoli robić to co zechcą.
Dlatego człowiek zmuszony mieczem Bożego gniewu a nie pociągany
więzami Jego miłości.
Nieporównywalny przykład przedstawia sobą Izrael: Gdy ich zabijał
szukali Go. Nawracali się skwapliwie, garneli do Boga Ps. 78:34
Schlebiali mu ustami, a językiem okłamywali go 36w.
Bo serce ich nie było szczere wobec niego i nie byli wierni przymierzu
Jego 37w. Oni boją się Boga lecz umiłowali swoje pożądliwości. A w
obecnych czasach czyżby było mniej tego utajonego strachu w sercach
świętych. Gdyby było inaczej to Bóg nie musiałby tak często używać
swojej karającej łaski. Jer. 2:14 Czy Izrael jest niewolnikiem, albo sługą
urodzonym w domu? Dlaczego więc stał się łupem? I dalej Bóg zadaje
pytanie: Czy nie zgotowałaś sobie tego sama, opuszczając Pana swojego
Boga 17w. Nam pozostaje tylko dziękować Panu za to, że On tak czyni z
nami! Jeżeli dziecko zachowuje się tak, żeby wszyscy zapomnieli że ono
urodziło się wolnym i że żadna podejmowana czynność rodziców groźby,
prośby nie oddziaływały na nie. To jego rodzice będą zmuszeni podjąć
działania zgodne z jego buntowniczym duchem. Kiedy Bóg z Ojcowską
miłością prowadził Izraela, wtedy oni lekceważyli Jego dobroć i troskę i
oddalili się od Niego. I na ile lud Jego nie chciał być prowadzony miłością
Bożą to Bóg był zmuszony dopuścić tak, aby oni byli zmuszeni iść tak jak
On chce powodowani strachem.
Chrześcijanie, jeżeli wy służycie z miłości to wy uwalniacie Boga od
konieczności karania was. Miłość chroni waszą bliskość do niego i wasze
oddanie Jemu. Sam natura ludzka jest taką, że ona szuka swego 1Kor.
13:5 Nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie
myśli nic złego. A co jeżeli szczerość nie jest dążeniem chrześcijanina,
aby obronić interesy Chrystusa, a nie swoje osobiste? Zauważmy, że
miłość Jonatana do Dawida była tak wielką,

że on zdecydował, że lepiej dla niego zaryzykować utratą prawa


dziedzictwa królestwa, a także i sprowadzeniem na siebie gniewu ojca.
Aniżeli być zdrajcą swojego przyjaciela. Samson nie mógł
zataić sekretu siły swojej przed Dalilą, którą tak bardzo miłował
chociaż to groziło utratą życia. Miłość jest wielkim zdobywcą świata.
I jeżeli wy jesteście lub zostaliście pochwyceni miłością do Chrystusa to
odrzucicie swoje ziemskie przywiązania jak najdalej od siebie, ale nie
zniesławicie Jego. Podobnie jak Abraham przyłożył
nóż do szyi baranka, aby zbawić cenne życie swojego syna Izaaka.
O arujcie wszystko, aby tylko zachować żywą szczerość. Miłość jest
podobna do ognia, ponieważ ona pochłania wszystko wokół siebie.
Ona obraca wszystko w ogień, a potem w popiół. Nic obcego naturze
ognia, nie może przebywać w jego czystej i prostej naturze.
Dlatego też miłość do Chrystusa nie może tolerować, aby w sercu istniało
coś odmiennego od Jego natury. Abraham na pewno miłował
Hagar i jej syna Ismaela. Ale kiedy oni zaczęli drwić z Izaaka, to on ich
wygnał. Miłość Chrystusowa na pewno pozwoli na to, aby w was było to
co jest przeciwne Jemu. I zmusi was abyście stanęli po stronie, która
będzie przeciwną wobec każdego z Jego wrogów. I na takiej lini
powodzenia zachowacie waszą szczerość wobec każdego
niebezpieczeństwa.
3.Rozmyślajcie o Bożej szczerości.
Co pozwala nam chronić wierność Bogu, jak nie myśl o Jego wierności
względem nas? Jeżeli zauważacie, że wasze serce zawraca się na inną
ścieżkę nieszczerości to zamyślcie się.
Jeżeli w was jest coś od Boga to ono może zmiękczyć tą obłudę i podeptać
ją. A was może przeistoczyć na nowo odlewając według wiernego obrazu
Jego. Kiedy Jego naród grzeszy to on

zaczyna pytać się ich, czym to zostało spowodowane jaka tego przyczyna,
że jest taki zły stosunek ich do Niego? Jer 2:5 Tak mówi Pan: Jakie zło
znaleźli wasi ojcowie u mnie, że oddalili się ode mnie a poszli za
nicością? Krótko przed swoją śmiercią Mojżesz osądził odstępczy naród
Izraela za obłudę, szemranie, nieposłuszeństwo Bogu. Źle postąpił wobec
niego. Nie są synami jego przez przywary swoje. Lud krnąbrny i
przewrotny. Czy ludu tak odpłacacie ludu głupi i niemądry, czyż nie jest
On Ojcem twoim, Stwórcą twoim. Czy nie On cię stworzył i utwierdził
Powt 2:5.
I na ile już jedna taka świadomość przedstawia w sercu taką nadzieję
oddzielenia się zupełnie od grzechu. To pozwólcie podzielić się z wami
niektórymi prawdami, które dają nam siłę pozostawać sprawiedliwymi
przed Bogiem.
1.Bóg działa ze szczerych pobudek i domaga się szczerości. Miłość leży u
podstawy działania Boga. A Jego celem jest dobro narodu, które On sobie
wybrał. On nigdy nie uchyla się od tych podstaw.
Ogień miłości nigdy nie gaśnie w jego sercu, a dobro świętych nie znika z
jego pola widzenia. Nawet wtedy kiedy to on chmurzy oblicze swoje,
oburza się i podnosi swoją rękę na swoje dzieci. Mimo to Jego serce
promieniuje od miłości, a przedmiotem jego rozmyślań jest ich pokój. Jer.
24:5-6 Tak mówi Pan Bóg Izraela: Jak na te dobre gi tak spojrzę łaskawie
na wygnańców Judy, których zesłałem z tego miejsca do ziemi
Chaldejczyków ku ich dobru. I zwrócę na nich oko z myślą o dobru i
sprowadzę ich z powrotem do tej ziemi i odbuduję ich, a nie zburzę,
zasadzę ich a nie wykorzenię. A to była jedna z surowszych kar, które
zostały posłane od Boga na Jego naród.
Jednakże on myślał o miłosierdziu i o dobru nawet w tych
najtrudniejszych czasach, kiedy to Izraelici mówili, że Mojżesz
przyprowadził ich, aby ich pomorzyć ich głodem na pustyni.
Jednak oni wtedy nie tyle cierpieli co się o siebie bali. U Boga były plany
dotyczące ich dobra którego oni nie mogli sobie wyobrazić, lub o nim
pomarzyć. On zdecydował ich upokorzyć, aby w końcowym
obrachunku oni mogli przyznać, że jego dobroć względem nich jest
wielka. Bóg jest na tyle szczerym, że daje w zastaw chwałę Swoją, aby
zapewnić bezpieczeństwo Swoich dzieci. Jego odzież zbawienia zawarta
jest w ich zbawieniu i ich duchowym rozwoju, on nie przestaje i przestać
nie może, dopóki w całej swojej pełni i potędze, jego myśli o miłosierdziu
nie zostaną wcielone w życie Jego narodu.
I obecnie dla Niego jest miłym zwlekać z pojawieniem się Swoim w całej
pełni Swojej chwały, dopóki On zrealizuje całkowitego dzieła ich
zbawienia. Nie zwleka Pan z przyjściem Swoim jak niektórzy myślą, lecz
okazuje cierpliwość… On pragnie aby On i Jego lud mogli stanąć w jednej
i tej samej chwale, w jednym i tym samym dniu Ps.
102:17. Gdy Pan odbuduje Syjon ukaże się w chwale Swojej. Słońce
świeci zawsze, nawet w bardzo pochmurnym dniu. I dopóki nie rozpędzi
zakrywających je chmur to jego promienie nie są widoczne na ziemi. Bóg
jest wychwalany nawet wtedy, kiedy świat Go nie widzi. Lecz objawienie
Jego chwały ma miejsce wtedy kiedy to Jego chwała, Jego miłosierdzie i
prawda i wierność przejawiają się w dziele zbawienia Jego narodu. Jakim
wielkim dla nas wstydem powinno być to, kiedy my znajdujemy się z
dala od Niego, a nie zbliżamy się do Niego, do Bożej chwały. A On tak
bardzo miłuje Swoje dzieci, że umieścił Swoją osobistą chwałę i naszą
pobożność w jednej łódce i one płyną dalej, aby on nie mógł utracić jedno
a bawić drugie.
2.Boża szczerość przejawia się w otwartym sercu Boga.
Dla człowieka który nie jest życzliwym i zamkniętym nie jest łatwo
powierzyć i tym bardziej zrozumieć. Ale ten w którego sercu jest
chrześcijańskie okno przez które jego przyjaciel może przeczytać każdą
myśl nie ma powodów choćby najmniejszych do podejrzenia o
niewierność. O czystej serdeczności Boga w stosunku do świętych
świadczą słowa Ps. 25:14 Społeczność z Panem mają ci, którzy się go
boją, On też im obwieszcza przymierze Swoje. Święty Duch jest kluczem,
który Bóg dał, abyśmy mogli wejść w Jego serce i dowiedzieć się jakie są
Jego myśli obecnie i jakie one były od czasu założenia świata.
Święty Duch jest tym, który zna głębiny Boże. 1 Kor. 2:10 Gdyż Duch
bada wszystko nawet głębokości Boże! Kto obwieścił w Piśmie Świętym
sensowność tych rad miłości, które trzymają między sobą osoby trójcy ze
względu na nasze zbawienie. A dlatego aby zabezpieczyć pełnię naszego
odkupienia, Bóg polecił, aby Duch Święty przebywał wśród świętych
Jego. Za każdym razem, kiedy Pan Jezus przedstawia w niebie nasze
pragnienie.
On tłumaczy nam Jego myśli z Pisma Świętego. A to Słowo zawsze
odpowiada sercu Bożemu. Przysłów 27:19 Jak w wodzie odbija się twarz
tak serce jest zwierciadłem człowieka. Jakimż to niedoścignionym
sposobem Bóg demonstruje dla Swojego narodu taką otwartość serca
jaką przejawiają bardzo bliscy sobie przyjaciele. Jeżeli dla Jego narodu
grozi niebezpieczeństwo to On nie będzie tego ukrywać. Dawid mówi, że
Boże słowa ostrzegają Jego sługi. Ps. 19:12 Również Twój sługa oświecił
się nimi. Wielka jest nagroda dla tych, którzy ich strzegą i bez wątpienia
Bóg posyła zwiastun, aby ostrzec Swoich
świętych, obojętnie czym by nie było to niebezpieczeństwo powodowane
wrogami, albo jakimś innym grzechem. Hiskiaszowi dla przykładu,
groziło niebezpieczeństwo pochodzące od utajonej pychy.
I Bóg posłał do niego pokuszenie, aby przez to dać zrozumieć i poznać co
jest w jego sercu. On zgrzeszył i Bóg nie chciał aby on ponownie
zgrzeszył. I Bóg postępuje tak zawsze. Najpierw On oznajmi świętym o
niezadowoleniu nimi, a następnie karze ich według przewinień ich, ale
On nigdy nie trzyma ich naprzeciwko zła, nawet wtedy kiedy Ojciec jest
zmuszony, aby przeprowadzić Swoje dzieci przez trudności. On miłuje
ich tak mocno, że nie może pozostawić w pełnej nieświadomości
odnośnie Jego miłości, która zbawia ich. Aby pocieszyć ich w ciemnicy (w
więzieniu) On otwiera Swoje serce i objawia im to dużo wcześniej. Tak
jak to było opisane o żydowskiej społeczności w Egipcie lub o
ewangelicznej społeczności w czasach antychrysta. Zanim zaczęły się
doświadczenia Bóg już im objawi, że ich zbawi. Dopóki Pan Jezus był tu
na ziemi, to On już otwarcie mówił
uczniom Swoim jakie to nieszczęścia spadną na nich, ale on też nie zataił
przed nimi jak szczęśliwy będzie koniec ich pielgrzymki. On przyjdzie do
nich ponownie. A dlaczego? Aby im udowodnić szczerość. Jan 14:2 W
domu Ojca Mego wiele jest mieszkań, gdyby było inaczej byłbym wam
powiedział. Idę przygotować wam miejsce.
I jeżeli Bóg nie raz ukrywa Swoją prawdę od Swoich dzieci, to tylko
dlatego, że oni nie byli gotowi do przyjęcia jej. I tak chrześcijanie: czy
pobudza was to spojrzenie na wierność Bożego serca, aby stać się
bardziej otwartym w stosunku do Niego. On ujawnia wylewając na was
myśli Swoje, ale dlaczego wy ukrywacie przed Nim tajemnice swoje. Ten,
który czyni was swoimi tajemniczymi źródłami miłości i miłosierdzia
Swojego także oczekuje od swojego narodu potoku zaufania.
3.Boża szczerość przejawia się w niezniszczalności Jego miłości.
Podobnie temu jak dla Boga są obce jakiekolwiek zmiany w jego
charakterze, to Jego miłość jest ciągle odnawialna. Jego miłość nie
zmierza do zaniku, ale bez przerwy promieniuje w pełni siły. Izajasz 54:8
W przestępstwie gniewu zakryłem Swoją twarz, na chwilę przed tobą,
lecz w wiecznej miłości zlitowałem się nad tobą mówi Pan twój
Odkupiciel. W sercu człowieka mogą zastygać same żarliwe uczucia. Jego
miłość podobna jest do pożaru w sercu, ona rozpala się potem przygasa,
a następnie gaśnie. A miłość Boża podobna jest do słońca w ełni swojej
jasności, ona nigdy się nie kończy. Miłość ludzka podobna jest do wód
rzecznych, które raz podnoszą się to znów opadają. Miłość Boga jest jak
morze, które zawsze jest pełne wody nie zna wezbrań ani opadań. Nic i
nikt nie jest w stanie zmienić lub zniszczyć Jego miłości. I jeżeli On ją
posłał to nie jest się w stanie ją przekupić albo ją pokonać.
a)Miłość Boża nie przekupna.
W świecie zawsze istnieli ludzie, którzy liczyli na siebie, że będą w stanie
uprosić Boga, aby on pozostawił Swój naród. I tak Bileam próbował Boga
„przekabacić” na stronę Balaka i nie szczędził
wysiłków w tym celu. Budował ołtarz za ołtarzem i przynosił o ary za
o arami mając nadzieję, że Bóg ugnie się pod jego naciskiem.
Jednak Ojciec pozostał wierny Swoim
dzieciom, z gniewem potępił naród który wynajął Bileama i skierował
jego działanie w zupełnie innym kierunku i uznał je za bezmyślne dzieło.
I tak przez cały czas Bóg zapewniał
dzieci Swoje o Swojej wierności i o wielkiej miłości do nich.
Micheasza 6:5 Ludu mój pomnij to co zamyślał Baalak, król Moabski i co
mu odpowiedział Bileam syn Beora… Ta historia przypomina nam o
wierności Boga względem Swoich wybranych. Jeżeli wy chcecie, aby
wasza miłość do Boga była także nie przekupną to skropcie ją miłą
wonnością Jego szczerej miłości do was.
Czy więc będziecie mogli okłamać kiedykolwiek Jego. Jest wielkim
przestępstwem odpowiadać kłamstwem na wierność w miłości.
b)Boża miłość nie zwyciężona.
Nienawiść i siła wrogów Bożego narodu powstrzymuje ich przed
przystąpieniem do doświadczenia Bożej wszechmocy. Lecz Jego lud
grzesząc czyni to samo w rzeczywistości.
Nigdy i nigdzie nie usłyszycie, aby Bóg żalił się na Swoich wrogów, lecz
chłód i grzechy Jego dzieci rozbijają Jego serce. Oni zmuszają Jego
cierpliwość nad koniecznością wyboru –
miłować lub skazać ich na śmierć, zachować im życie lub skazać ich na
śmierć. Lecz obojętnie wyrażenia ludzkie nie wykorzystały by w Piśmie,
aby zmusić ludzi do tego, aby zatrwożyli się swoją obojętnością i
pokutowali. On nigdy nie wątpił odnośnie swoich dalszych działań
miłości skierowanej ku dobru narodu. Do narodu z którym On zawarł
przymierze i to wtedy kiedy to ich nastrój postępowania najmniej
zasługiwał na to. Kiedy szatan widział brudną odzież wielkiego
arcykapłana Jozuego szatan miał wystarczającą ilość dowodów na
Jozuego, aby go oskarżyć przed Bogiem. Jednak tutaj szatan się pomylił.
Zamiast tego by wywołać Boży gniew, diabelskie donosy poruszyły Boga,
aby wyrazić współczucie i odpowiedzieć nadzieją na przyszłość.
Zachariasz 3:8 Oto Ja przywiodę Swego sługę latorośl…
Pomyśl nad tym chrześcijaninie. Miłość Boga nie dościgniona i nawet
najcięższy grzech nie może przerwać więzów przymierza, którymi was
związał z nim.
Dlatego powinniście przyłożyć wszystkie starania, aby obraz miłości
waszego niebiańskiego Ojca bardzo wyraźnie był utrwalony na obliczu
waszej i naszej miłości do Niego. Nic nie może zwyciężyć Jego miłości do
nas dlatego nie powinniśmy pozwalać na to, aby coś wchodziło pomiędzy
waszą miłość a Jego. Powiedzcie do swojej duszy: pozwól mi pozostać
wiernym Bogu, nawet wtedy, kiedy On ukrywa przede mną Swoje
oblicze. On nie wyrzeka się mnie, kiedy ja odwracam się plecami do
Niego. Będą świadczyć o wielkości Jego imienia nawet wtedy, kiedy Jego
imię będzie znieważone. Przez cały czas, kiedy toczyłem się po równym
skłonie grzechu, Bóg podtrzymywał ogień miłości do Mnie w Swoich
sercu. Czy więc mogę zasmucić Jego szczerego ducha i czynić Jego
wspólnikiem mojego grzechu i wykorzystać Bożą miłość jako paliwo do
napędzania i podgrzewania moich grzechów.
4.Wystrzegajcie się grzechów zarozumiałości.

Te grzechy bardzo głęboko ranią ludzką sprawiedliwość, a to dlatego, że


one są całkowicie jej przeciwne. Ps 19:14 Także od zuchwałych ustrzeż
sługę Swego, aby nie panowali nade mną:

Wtedy będę doskonały i wolny od grzechu. Jeden grzech Dawida, grzech


zarozumiałości stał się jedynym wyjątkiem w uogólnionym świadectwie
danym przez Boga o Jego sprawiedliwości. 1 Królewska 15:5 Dawid
bowiem czynił to, co prawe w oczach Pana i przez całe swoje życie nie
odstąpił od niczego co On mu nakazał, wyjąwszy sprawę z Uriaszem
Hetejczykiem. Wszystkie pozostałe grzechy popełnione przez Dawida nie
były wzięte pod uwagę w ostatecznym obrachunku, Ponieważ one nie
pozostawiły takiej szramy jak pozostawił
ten grzech jeden. I jeżeli jeden grzech zarozumiałości nie zgodny ze
sprawiedliwością jest zakorzenioną dumą, któ®a jest zaprzeczeniem
sprawiedliwości. A wiemy, że taka dusza jest bardzo obrzydliwą w
oczach Boga. I jeżeli maleńki łyczek tego strasznego jadu poważnie
uderza w człowieka uczciwego i oddanego to jak wielką śmiertelną
groźbą on będzie dla sprawiedliwości jeżeli chrześcijanin ten jad
każdego dnia z kubka grzechu sączy.
Podobnie do tego Daniel, który postanowił nie kalać się potrawami ze
stołu królewskiego…
Daniel 1:8
Powinniśmy każdego dnia brać kapłańskie obowiązki na siebie i nie
zanieczyszczać się grzechem zarozumiałości. Augustyn oznajmił: Ja mogę
błądzić, ale postanowiłem zdecydowanie, aby nie być heretykiem.
Możliwe, że we mnie jest bardzo dużo niedostatków, ale dobrocią Bożą
będę nieustannie pracować, a żeby nie stać się dumnym grzesznikiem.
Jeżeli wy także nie chcecie zostać dumnymi grzesznikami to przestańcie
lekceważyć grzechy, które wydają się wam mniej poważnymi aniżeli
pozostałe. Na przykład: sumienie Dawida oskarżało jego, że on uciął kraj
płaszcza Saula, a więc on oddalił
się od niego nie czyniąc mu niczego złego. Miękkie serce Dawida
żałowało Saula i tym samym nie pozwoliło mu zabić Saula.
Jednakże innym razem sumienie Dawida zostało bardzo mocno
osłabione, aby ostrzec jego o niebezpieczeństwie i on spojrzał
bardzo pożądliwie na Betszebę. Jak odczuwający w głowie zawroty
alpinista, który już za chwilę ma utracić przytomność zacznie upadać na
dół. I czepiając się rękoma to za jeden ostry brzeg grzechu, to za drugi,
dopóki nie znalazł się na samym dnie przepaści i zabójstwa.
Kiedy rzeka zamarznie to człowiek może śmiało chodzić po lodzie, a
nawet biegać tam gdzie w innej porze roku bałby się postawić nogę,
gdyby lód zaczął się topić, albo przejawiały by się pęknięcia. A kiedy
serce uczciwego człowieka na tyle rozdrażnionego, że on pragnie ze
wszystkich sił pogrążać się w rozpuście i to tych, które uważa się za
nieznaczne, to jeżeli jego sumienie nie rozżarzy się w nim, to kto wie jak
on może daleko dobrnąć w swoim grzechu.
5. Wznieście się ponad miłość do świata i ponad strach przed światem.
Szczerość chrześcijanina słabnie nie bez uczestnictwa świata, który
wdziera się pomiędzy Boga a jego duszę.
1)Wznieś się ponad miłość do świata.
Miłość do świata, to jest bardzo oporny korzeń z którego wyrasta obłuda
i jeżeli wasze serce przywiązuje się do czegokolwiek w świecie i oddaje
pierwszeństwo dla reszty tego wszystkiego, to wy na pewno
zachorujecie z powodu troski o te rzeczy i zaczniecie się słuchać rad
szatana, który przyjdzie do was z propozycjami jak to wszystko
poukładać, aby otrzymać przedmiot waszych rządz.
Myśliwych wcale to nie smuci, że muszą przeskakiwać płoty, rowy,
kanały, błota dopóki nie złapią królika. Niepojętym jest to w jaki sposób
może święty na którego została wylana drogocenna oliwa z wonią
Chrystusa, wydawać z siebie, wydalać, rozsiewać woń świata wokół
siebie. Wydawać by się mogło, że cudowny aromat wydzielający się z
tych aromatycznych kwiatów Bożych obietnic. A także niebiański
pokarm pochodzący ze stołu Pana Jezusa, powinny spowodować u
chrześcijanina utratę jakiejkolwiek chęci, aby polować na dziczyznę tego
świata. Oddech – tchnienie Chrystusa na tyle wypełnia uczucia świętych,
że ziemskie rozkosze już nie mogą dostarczyć im zadowolenia i to jest
sprawiedliwość, dopóki duchowe
uczucia chrześcijanina są odkryte, bo jak katar lub przeziębienie
przeszkadza dla nosa by swobodnie oddychać, prowadzić swoją pracę
dla całego organizmu, tak niedbałość chrześcijanina przeszkadza w
przejawianiu się jego niebiańskiego obywatelstwa. A kiedy święty nie
może się sycić Boskimi wonnościami Chrystusa, to diabeł
otrzymuje przywilej (przyzwolenie), aby w pierwszej kolejności
postawić przed nim różnego rodzaju zgorszenia. Ciało bardzo szybko
wstępuje w ślady diabła i pociąga chrześcijanina do pogoni, która kończy
się sytuacją bez wyjścia (ślepą uliczką) zwątpieniem i wstydem.
3) Wznieś się ponad strachem przed światem.
Strach nagania ludzi do sideł. Tchórz gotów jest wejść do najbardziej
nieczystej nory, aby tylko uratować życie swoje. Nawet sami święci
ludzie, kiedy wpadają w pokuszenia, aby upodabniali się do samych
przeciętnych ludzi, stoją w obliczu wielkiego zagrożenia. Kiedy reputacja
Piotra została zagrożona to on zaczął kierować się nie według ewangelii.
Gal.
2:14 A gdy spostrzegłem, że nie postępują zgodnie z prawdą Ewangelii…
Zamiast tego, aby podążać ciągle do przodu, on czynił
krok do przodu i krok do tyłu. Raz bardzo chętnie jadł z nieobrzezanymi,
a potem od nich stronił i jadał z obrzezanymi. A dlaczego? Bo bardzo bał
się obrzezanych Gal 2:12.
6. Przyuczajcie swoje serce do surowej dyscypliny Człowiek, który
jedzie wozem, który ciągnie potykającym się koniem, powinien nie
spuszczać wzroku z drogi i trzymać się mocno furmanki. A to jest twoje
serce chrześcijaninie, ono może potykać się na równej drodze, kiedy to ty
nie dostrzegasz żadnej przeszkody nawet na mile do przodu. Dlatego
trzymaj jego z uzdę Przysł. 4:23 Czujniej niż wszystkiego innego strzeż
swego serca, bo z niego tryska źródło życia. Każdego dnia kontroluj
bardzo uważnie swoje serce, tak żeby
ono mogło zdać pełen rachunek. Gospodarz nieświadomie poszerza
możliwości złodziejskie sługi, jeżeli od czasu do czasu nie pyta ile
pieniędzy ma w kieszeni jego sługa. W czasach kiedy żył kapłan Jojada
nie wymagano, aby ludzie którzy nadzorowali pracę nad naprawą
świątyni byli kontrolowani, a to dlatego, że oni byli nadzwyczaj
wiarygodni. 2 Król 12:16 Gdyż ci postępowali uczciwe…
Ale dla was nie jest to łatwa droga. Przeciwnie, powinniście każdego dnia
przedstawiać rachunek serca i sumienia, aby chytre pokuszenia szatana
nie ograbiły was ze środków, które Bóg włożył w was. Bóg dał do rąk
waszych konieczne i niezbędne środki, które mają służyć do budowy
waszego duchowego kościoła. Zdrowie, wolność, dni wolne od pracy, dni
służby Bożej, objawił tajemnicę społeczności, obdarował cudowną łaską,
która pracuje w was.
Wyjaśnijcie w jaki sposób wy wykorzystujecie każdy z tych darów, a
wtedy zrozumiecie w jaki sposób dzieło Boże posuwa się do przodu.
I jeżeli będziecie czynić to każdego dnia to możecie być pewni, że
wcześniej czy później Bóg otrzyma rachunek waszego serca.
Pocieszenie dla szczerego chrześcijaństwa przebywającego w
wątpliwościach.
Bardzo możliwe, że jesteście prawdziwie szczerymi, ale sumienie mówi
wam, że jest odwrotnie. Dla was mam kilka rad i wierzę, że Bóg
pobłogosławił każdą jedną z nich.
1. Nie wyciągajcie wniosku, że jesteście obłudnikiem tylko dlatego, że nie
widzicie potwierdzenia swojej szczerości. Patriarchowie pieniądze swoje
mieli schowane w worach.
I kiedy oni wracali z Egiptu to aż do zajazdu na drodze nie wiedzieli
zupełnie czym dysponowali, dopóki nie rozwiązali swoich worów. I tak
jest w wielu duszach, są utajone skarbnice z drogocennymi klejnotami
szczerości. Lecz dla nich jeszcze nie nastał czas, odwiązania wora, aby
zobaczyć bezmiar bogactwa. Tysiące świętych, których wędrówka
prowadziła przez niebezpieczne potoki i skały, które miały ukazać czy
oni w dostatecznym stopniu posiadają łaskę Bożą. Która jedynie zdolna
jest przeprawić człowieka przez

grząskie tereny i niebezpieczne topiele, aby osiągnąć niebo.


Stanowcza wiara umieszcza wierzącego w arce z Chrystusem.
Zamyka drzwi, ale ona nie zawsze zbawia od choroby morskiej.
Tylko praca Chrystusa przejawia się w taki sposób, że my możemy
widzieć i poznawać ją, lecz wtedy prawda naszej łaski może nie
przejawiać się w taki sam sposób.
Gdyż On jest jedynym wielkim zwiastunem mogącym objawić
człowiekowi jego obowiązki.
Job 33:23 Jeżeli potem oręduje za nim jaki anioł pośrednik, jeden na
tysiąc, aby objawić człowiekowi jego obowiązek. I tak jak oczy nie mogą
widzieć w zupełnej ciemności, chociaż nadal są to oczy, które widzą,
kiedy tylko pojawi się światłość. Tak samo prawda łaska może
przebywać tam, gdzie nie ma doznania i obecności (odczucia obecności
jej). Dlatego człowiek może przechodzić od jednego zboru do drugiego,
od jednej służby do drugiej, aby osiągnąć szczerość, którą już posiada,
podobnie do tej opowieści w której widzimy człowieka szukającego
czapki swojej. On szukając uparcie zachowuje się jakby był
oczadziały, wszystko przewraca w domu. A w tym czasie czapka znajduje
się na jego głowie. Zapamiętajcie to jako nienaruszalne prawo: możliwe,
że mam rację nawet wtedy, kiedy nie jestem w stanie w sposób jasny
dokładnie to zobaczyć. I chociaż to jest tylko domysłem nie daje mi
pełnego pocieszenia, może być dla mnie wsparciem moralnym dopóki
nie otrzymamy pewności. Jeżeli wam się nie udaje poprawić swoich
wątpliwości, uspokoić swojego sumienia i przywrócić je do pełnej wiary,
to ono będzie czekać na uzupełnienie, dopóki nie przyjdzie główny
Mistrz Duch Święty i za pomocą jednego prostego słowa utwierdzi was w
obietnicy. Jedynym prawdziwym fundamentem na którym działa Duch
Święty jest Słowo Jezusa. Dlatego On was utwierdzi w tym słowie. Proszę
nie bądźcie względem siebie bezwzględnymi tak jak to czyni się
powszechnie do swojego wroga, czyńcie to tak jak się to czyni względem
dobrego przyjaciela. Przedstawcie sobie, że człowiek, którego niezbyt
miłujecie leży chory w waszym domu i to na tyle chory, że on nie jest w
stanie odpowiedzieć na waszej najprostsze pytanie. To czy kiedy
zapytacie go czy on jeszcze żyje, a on wam nie odpowie, to czy zaraz
bierze go i wkładacie do trumny i odwozicie na cmentarz? Na pewno tak
nie zrobicie. Bo to, że on nie mógł wam odpowiedzieć, że żyje wcale nie
oznacza, że on już umarł. Jak nie uzasadnionym jest postępowanie diabła,
który strącając was do przepaści zwątpienia liczy na to, że skoro wasza
łaska jest niedostatecznie silna to wy już nie macie prawa mówić ani
wołać od swojego imienia.
2. Uświadomcie sobie, że szatan chce osadzić zwątpienie i strach w
waszym sercu. On bardzo się cieszy, kiedy może doprowadzić was do
zwątpienia, posługując się fałszywym niebezpieczeństwem.
Jeżeli on odkryje, że Was nie można omamić fałszywymi obietnicami.
A był taki czas, kiedy to żyliście w grzechu i myśleliście, że jesteście
lepszymi, niż to w rzeczywistości było. A teraz, kiedy to niektóre z
prawdziwych dróg Chrystusa pojawiły się w waszym sercu, to szatan
zaczyna grozić wam obrazami przeszłości waszej. Jeżeli on nie nazywa
was oszustami, to poddaje w wątpliwość szczerość waszego serca.
Wystarczy wam tylko przestać się wysilać, aby usłyszeć to pukanie i
zobaczyć kto jest tym oskarżycielem, który teraz stoi koło innych drzwi.
W arsenale diabła jest pokus o wiele więcej, aniżeli ubrań u aktora. Jedną
z jego ulubionych masek jest maska fałszywego ducha, dręczącego wasze
pokorne serce. I to samym największym objawieniem jakie tylko może
przynieść ze sobą, że wy tak w rzeczywistości nie miłujecie Chrystusa. I
że to dzięki swojej obłudzie wy
tak naprawdę jesteście obłudnikiem, który oszukuje siebie. I tak, jak ta
La rynda, ten podły, bezwstydny duch, pozostawiający swoje dziecko pod
drzwiami uczciwego człowieka i bezczelnie obwiniająca jego w niczym
niewinnego, że to jest jego dziecko i że ona z nim go miała. Ale tego
grzechu to ona nie jest w stanie udowodnić. Szatan doskonale wie, że
niektóre z jego oskarżeń utkną w duszy człowieka i one w dalszej
pespektywie wyłamią drzwi, aby wpuścić następne
pokuszenia. A to oznacza nastraszyć – w czym rzeczywiście specjalizuje
się diabeł i wyłamać koła z powozu, który tak często podwoził człowieka
do tronu łaski i do świętych tajemnic. I na ile taki człowiek jest w tym
szczery to postanawia trzymać się w oddaleniu od wierzących. Aniżeli z
nieszczerym sercem przystać do nich.
Pomyślmy: Czy była piękniejsza skóra u węża kiedy to proponował
Ewie, żeby zerwała owoc, bo to jest normalnym i za to wcale nie ucierpi.
Aniżeli teraz, kiedy to on kusi nas i ostrzega abyśmy nie dotykali owocu
którym Bóg chce nas nakarmić ze Swoich świętych rąk. I tak wszyscy
chrześcijanie wy macie podstawę, aby dziękować Bogu, kiedy to on
pozwala szatanowi, aby on wyszedł ze swoimi nieczystymi zamysłami, aż
tak daleko. A następnie daje wam możliwość, aby osiągnąć tą strategię
zdemaskowania i zdemontowania tych wszystkich oskarżeń o swojej
szczerości. Czyż teraz nie rozumiecie kto to był, który to pierwszy
krzyknął w waszym umyśle „obłuda!”. Szatan nie może patrzeć na to jak
wy wzrastacie w poznawaniu Chrystusa i upodabnianiu się do Niego. Z
tego też powodu on podrzuca na waszą drogę kamień potknięcia. I
chociaż idziecie tą drogą szczerości, która poprowadzi do nieba, on
rzucając takie kamienie pragnie was powstrzymać. Nie odwracajcie
wasze wzroku od Stwórcy, który jest także i wykonawcą wiary waszej. I
dlatego śmiało przekraczajcie wszelkie przeszkody ustawiane przed
diabła i na ile wy jak ptak nie dziobiecie tego co diabeł rozsypał na
grzechach innych ludzi, a wykazywanych (pokazywanych) przez szatana
w celu aby was skusić. To on wtedy bierze się za następną rzecz i zaczyna
niepokoić waszą wyobraźnię przez strach obłudy. To jest ostatnia próba
przed tym kiedy to jemu przyjdzie się odejść od was. (będzie zmuszony
odejść od was). Czy myślicie o tym, że gdybyście mieli obłudne serce to
on nie musiałby tak bardzo się wysilać?
On nigdy nie wysyła wojska tam, gdzie nie ma przeciwnika którego
chciałby pokonać.
Obłudne modlitwy jego nie niepokoją, tak samo jak zupełne odstępstwo
od modlitwy. On nie jest na tyle dobrym, anby miał
ostrzegać obłudników, o braku szczerości ich serca.
Odwrotnie, to jest łańcuch, którym on ich zakuł, a który on skrzętnie
chowa, aby jego dzwonienie nie obudziło sumienia chrześcijanina, aby
nie wstąpili na ścieżkę prowadzącą do zbawienia. I tak cieszcie się
dopóki sumienie nie przedstawi Biblijnych dowodów, które demaskują
waszą obłudę. Odrzucajcie oskarżenia diabelskie jako wierutne
kłamstwo. On nie będzie cicho siedział, kiedy wasze życie będzie
poddane doświadczeniu, a jego świadectwo nie będzie miało żadnego
znaczenia. Tak więc dlaczego pozwalacie aby jego przekleństwa
niepokoiły was?
3. Szukajcie potwierdzenia swojej szczerości.
A to jest biały kamień, a na kamieniu tym wypisane nowe imię, którego
nikt nie zna jak tylko ten, które je otrzymuje Obj. 2: 17. W
radach udzielanych przez Pawła ten biały kamień błyszczy bardzo
mocno, o wiele bardziej niż wszystkie kamienie na efodzie Aarona.
To bowiem jest chlubą naszą świadectwo sumienia naszego… 2 Kor.
1:12. Paweł nie był
pozbawiony takiego świadectwa. Job także kiedy to przeszukiwał
każdy kąt swojego serca swoją ciężką ręką. Job 10:7 Chociaż wiesz, że
jestem niewinny i nikt nie wyrwie mnie z ręki Twojej. Job nie powiedział,
że on jest bez grzechu i podobne wyrażenia słyszymy bardzo często. Ale
on wiedział, że nie był sprzedajnym obłudnikiem.
Bóg skontrolował i dopuścił
ciężkie doświadczenie na Joba, aby zamknąć usta szatanowi i zawstydzić
jego za oskarżenia o ciężkim religijnym przestępstwie podniesionym
przeciwko jednemu z Bożych wybranych. Paweł i Job byli świętymi w
wyższej kategorii i to jest wiarygodnym. Lecz sam najbardziej słaby
chrześcijanin w Bożej rodzinie posiada takie samo świadectwo jakie było
wypowiadane o nich. Kto wierzy w Syna Bożego ma świadectwo w sobie,
kto nie wierzy w Boga uczynił Go kłamcą gdyż nie uwierzył świadectwu,
które Bóg złożył o Synu Swoim 1
Jana 5:10. Chrystus i Duch Święty żyją w sercu waszym tak samo jak
przebywali w najbardziej świętych ludziach na ziemi. Ażeby oczyścić się
z grzechów, w was jest ta sama krew Jezusa i ta sama woda słowa
Bożego. I one będą świadczyły o łasce i szczerości Joba i Pawła. Lecz
świadkowie w czasie rozprawy sądowej mogą tylko pokazywać dowody i
to po tym, kiedy sędzia im na to pozwoli. I wy możecie nie wątpić, że
powoła szczerych świadków w naszych czasach jak i przyszłych, które są
przed nami. A teraz zechciejcie prześledzić drogę poszukiwania
świadectwa potwierdzającego czystość serca.
1. Sięgajcie po większą łaskę.
Czym starszym staje się dziecko, tym bardziej czystą staje się jego twarz i
to jest wiernym w stosunku do łaski. Na twarzy nowonarodzonego
dziecka bywają różnego rodzaju szorstkości.
I chociaż te łuski naleciałości ukrywają piękno oblicza, to z upływem
czasu one odpadają.
Podobnie jest z duchową przenikliwością świętego. Ona rozświeca się w
miarę wzrostu całego ciała łaski. I ten proces rozjaśni czyniąc jego
zdolnym, aby rozważyć jego postępowanie i osądzić wszelakie sprzeciwy
diabła przeciwko szczerości. Jeżeli nie chcecie oglądać każdego dnia
widmo chwiejnej szczerości albo obłudy to nie pozostawajcie we
wzroście młodzieńca w łasce, lecz rośnijcie w Chrystusie. Wtedy
będziecie mogli się podnieście ponad wszelkimi swoimi trwogami. I
wtedy to światło dzięki któremu odkryliście wzrastającą łaskę i pozwoli
się wam upewnić w prawdzie w jej obecności. O
świecie jest bardzo trudno patrząc przez okno określić jaka to jest pora
dnia, wieczór czy ranek. Lecz jeżeli dłużej się będziecie przypatrywać to
dostrzeżecie, że robi się coraz bardziej widno i wtedy upewniacie się, że
jest to ranek.
Ręka dziecka uwidoczniona na portrecie nie zrobi się silniejszą,
mocniejszą dlatego, że ten portret będzie wisiał przez wiele
miesięcy, a nawet przez lata. Jeżeli więc wasza nadzieja miłości i pokora,
a także bogobojny smutek rosną coraz bardziej i bardziej, to czy
będziecie jeszcze błądzić w to, czy posiadacie prawdziwą łaskę, lub jej
nie macie? To, że wy prawdziwie nie jesteście świadomi swojej łaski jest
nie mniej dziwnym jak i to, że Żydzi nie zrozumieli tego, kiedy był Jezus.
1. Odpowiadajcie na każde wezwanie posłane wam przez Boga.
Bywają okresy, kiedy Bóg daje dla człowieka możliwość poznania
Swojego serca, bardziej niż mógłby to uczynić za całe swoje życie.
Takie okresy powiązane z momentami takim, kiedy to Bóg powołuje, aby
wyrzec się siebie samego dla Niego. Jeżeli my przejawimy uległość i
podporządkowujemy się Jemu to będziemy mogli bardzo dużo
dowiedzieć się o sercu swoim. Bo w samo zaparciu łaska objawia się w
promieniach sławy podobnej do jasności słońca w pogodny dzień. Bóg
oddaje pierwszeństwo świadectwu o Swojej łasce, dla takiego świętego,
który jest gotów chodzić w takiej łasce zawsze i wszędzie. Pan chwali
Swojego sługę, ale szczególne względy przejawia dla tego sługi, który
szczerze wykonuje wszystkie Jego polecenia choćby one były ciężkie do
wykonania. Mat 25:21
Rzekł mu pan jego: dobrze sługo dobry i wierny… Wezwanie Boże do
samo wyrzeczenia się, oznacza wyrzeczenie się czynnych więzów,
rozrywek, zapału, pragnień, aby być dużym gospodarzem ziemskim
(mieć dużo hektarów ziemi) lub do tego wszystkiego razem wziętego, do
przyjaciół do swojej rodziny. Jednakże mój przyjacielu nie podniecaj się
tak bardzo jeżeli bieda stoi pod naszymi drzwiami. I jeżeli byście mogli to
wszystko oglądać Bożymi oczami, to byście zaprosili Go do swojego
domu, Tak jak to uczynił Abraham, kiedy to podejmował aniołów. Bóg
wzywa nas do samo wyrzeczenia się, abyście zobaczyli swoją szczerość i
poznali Jego łaskę, którą tak bardzo pragnęliście zobaczyć w sobie. I ta
właśnie bieda daje wam powóz podobny do tego, który Józef przysłał
ojcu swojemu Jakubowi, a który przywiezie was tam, gdzie będziecie
mogli zobaczyć żywą łaskę, tą którą już dawno opłakaliście jako umarłą.
Czy wzbudza w was zapał myśl o podobnej pewności, nie zależnie

od tego jakie będą żądania Boże na waszej drodze? I tak dla przykładu,
kiedy Ojciec polecił
Abrahamowi o arować syna na ołtarzu to on chociaż z bólem serca
uczynił taki decydujący krok, aby wykonać to polecenie. I Bóg nie
pozostawił takiego posłuszeństwa niezauważonym. I rzekł: Nie podnoś
ręki na chłopca i nie czyń mu nic, bo teraz wiem, że boisz się Boga…
Rodz. 22:12. Rozumie się, że Bóg wiedział od początku, ale wypowiedział
te słowa, aby Abraham usłyszał o swojej szczerości z ust Bożych . I być
może Bóg wzywa was, abyście się wyrzekli waszego wykształcenia, albo
zaniechali swoich pomysłów od przyjaciół, których szczególnie cenicie.
Aby zając się nauką i praktycznym wcielaniem prawd w życie, aby to
wszystko czynić dla tego, że tak pragnie Jego słowo. Jeżeli wy uczynicie
to wszystko nie kierując się pychą, kiedy to wszystko będzie sprzeczne z
ludzką naturą i kiedy was wyśmieją. Ale to będzie akt pełnego samo
zaparcia. Bardzo możliwym będzie to, że będziecie musieli pozostawić
wszystko to, co ma dla was znaczenie i jest powszechnie znane i cenione i
udać się w podróż i to samotną. Bardzo możliwe, że wtedy zrozumiecie
co to oznacza pragnienie pokoju i to tak bardzo, że jest się gotowym, aby
zapłacić wszystkim co się ma, prócz grzechu, aby tylko kupić Jego.
Jeżeli wasze posłuszeństwo rzeczywiście prowadzi was do wyrzeczenia
się takiego rodzaju, to u was jest podstawa, że Bóg zaświadczy o waszej
szczerości. Bardzo możliwe, że Bóg zechce, abyście się wyrzekli swojego
gniewu i pragnienia zemsty, za niepowodzenia. On może wybrać
szczególną drogę, aby doświadczyć waszą dumę. Na przykład jeżeli On
zwiąże waszego wroga i odda go w wasze ręce, to możliwe że waszym
pierwszym odruchem będzie to, aby wezwać świętych i grzeszników, aby
przyjrzeli się temu co się dzieje, kiedy to Bóg decyduje się, aby poddać
każe tego, kto na nią zasłużył. Bez wątpienia w tej chwili pokuszenie
będzie smagać podganiać, podkopywać wasze zaufanie do Boga. Oto co
ono może mówić: Oto dzień o którym zapowiedział
ci Pan: wydam w twoje ręce twoich wrogów, będziesz mógł zrobić z nimi
co będziesz chciał… 1 Sam. 24:5. Jeżeli wy dacie odpór takiemu
pokuszeniu i pragnieniu zemsty, ażeby zapłacić dobrem za zło, to nie
wpadniecie w ręce pychy i wyjdziecie z tego pojedynku zwycięzcami. I to
zwycięstwo weźmiecie nie przypisując sobie zasług, ale uświęcicie jego
pamięć przez wychwalanie imienia Boga.
Dawid nie trzymał w domu swoim miecza Goliata jako trofeum, a
pozostawił go w przybytku 1 Sam. 21:9. Jeżeli wy wywiązujecie się z
pokorą z podobnych obietnic to wtedy staniecie się starannymi
kursantami, chociaż tak to na zawsze będziecie studentami i zasłużycie
na nagrodę Bożej łaski. Słowa Dawida uwidaczniają się bardzo w
zwycięstwie, które on otrzymał w ciemnej komórce ( w jaskini) aniżeli w
zwycięstwach odniesionych nad wrogami na polu walki. Przez krwawe
walki on otrzymał wielkie uznanie w oczach ludzi. On był wielkim i
zaliczał
się do wielkich tego świata. A samo zaparciem, które darowało życie
Saulowi, on wyrobił
sobie zaszczytne miejsce w Piśmie Świętym. 2 Sam. 7:9 I byłem z tobą
wszędzie dokądkolwiek się

wyprawiałeś i wytępiłem wszystkich twoich nieprzyjaciół przed tobą i


uczynię wielkim imię twoje, jak imię wielkich na ziemi. Bóg wyróżnia
samo zaparcie Dawida pochwałą w znacznie

bardziej problematycznych okolicznościach, aniżeli te w których


ktokolwiek by otrzymywał pochwały jako heroiczny żołnierz i to z ust
swojego wroga. Saul nie mógł ukryć Bożej prawdy i uznał, że: jesteś
sprawiedliwszy ode mnie, gdyż ty wyświadczyłeś mi dobrodziejstwo, a ja
wyrządziłem ci zło.
1. Kontynuujcie służyć Bogu w Jego tajemnicach (tłumaczenie dosłowne
– kontynuujcie służbę Bożą wśród Jego tajemnic).
Nawet wtedy, kiedy okażecie się w realnych przejawach swojej
szczerości. Duch Boży powinien wam pomóc, gdyż w przeciwnym
wypadku może się zdarzyć tak, że będziecie siedzieć pragnący koło
studni i nie widzieć jej. Możecie szukać skarbu i przekopać całe pole i nie
znaleźć go chociaż jest on tam ukryty. Jedynym tym, który może dać wam
znak darowany nam przez Boga jest Duch Święty. 1 Kor.
2:12 A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz ducha, który jest z Boga,
abyśmy wiedzieli czym nas Bóg łaskawie obdarzył. I ten Duch przebywa
wśród Bożych skarbnic przepełniony tajemniczymi obietnicami. On tam
przebywa jako rządzący i pracujący w Swoim gabinecie. Dlatego mamy
obowiązek zwracać się do Niego jeżeli nasze sumienie ma być
opieczętowane pieczęcią Bożej łaski.
Idźcie do Ducha Świętego i oczekujcie. Ten fakt, że znajdujecie się przed
właściwymi drzwiami potwierdza sam siebie. Jeżeli będziecie stukać
bardzo długo, ale nie usłyszycie, że za drzwiami zbliżają się kroki to nie
wstydźcie się z powodu tego. Słudzy Eglona (Sędziów 3:25??) oczekiwali
bardzo długo, aby otworzył im już martwy Eglon drzwi. A wy przecież
oczekujecie na żywego Boga, który słyszy każde poruszenie się wasze na
ziemi. A to jest miłujący was Ojciec, który słyszy wasze modlitwy i widzi
wasze łzy. Jeżeli nawet on wygląda jak nieznany, tak jak takim okazał się
Józef dla swoich braci to jego miłosierdzie jest na tyle wielkie, że wkrótce
On was obejmie Swoimi rękoma i ulży Swojemu sercu, kiedy powie, że
was poznał i uznał, Swoją łaskę w was. I tak podnieście swoją głowę, ale
pamiętajcie, że to nie wy możecie ustanawiać czasy dla wszechmogącego
Boga. Słońce ma swój czas wschodu i zupełnie się nie liczy z waszą opinią
dotyczącą jego wschodów. Nie raz Bóg przychodzi do was w tajemny
sposób i Jego niebiańskie światło oświeca całe wasze wnętrze. I w tym
czasie On przynosi do was Swoje słowo. Czyż nie spędzaliście wiele czasu
na walce z Bogiem podczas długich wieczorów, nie rozumiejąc dlaczego
to On nie uspakaja waszej duszy! Kiedy do ciemnego pokoju wnosimy
świecę to wtedy patrzymy i widzimy rzecz, której przez długi czas
szukaliśmy nie mogliśmy jej odnaleźć. I tak w czasie, kiedy pojawia się
światło możemy lepiej ocenić nasz duchowy stan aniżeli przez te
poprzednie dni i tygodnie, kiedy to ono było od nas oddalone.
Przygotowujcie się bardzo skrupulatnie do tego momentu, kiedy was
odwiedza Bóg i starajcie się, aby takie spotkanie wykorzystać w pełnej
mierze. A jeżeli Bóg życzy sobie, aby ukryć Swoje skarbnice przed
waszym wzrokiem to i tym się pocieszajcie. On wie, że wasza szczerość
nie zależy od tego czy my widzimy je lub nie. Powtórzcie wraz z
Dawidem: Gdy duch mój omdlewa we mnie ty znasz ścieżkę moją, na
drodze, którą chodzę zastawili na mnie sidła… Ps. 142,4.
Bóg będzie działać dla waszego dobra, a nie na skutek waszych samo
obwinień, a w odpowiedzi na świadectwo o waszej łasce, która darowuje
Jego wszystko widzące oko.
Szczerość umacnia ducha chrześcijanina.
Rozpatrzyliśmy przyczyny z powodu których szczerość przyrównywana
jest do żołnierskiego pasa. A teraz przejdziemy do następnego znaczenia
przepasywania, a które jest powiązane ze wzmocnieniem bioder
żołnierza, aby tym samym można było umocować
pancerz. W Piśmie Świętym przepasywanie oznacza siłę, moc: Opasałeś
mnie mocą do boju Ps. 18:40. A pas mocarzy rozluźnia Job 12:21. W tym
tekście staro hebrajskie słowo oznacza
„rozluźniony pas”, „rozluźnia pas”. Łaska jest tym co utrwala i umacnia
chrześcijanina i to rzez cały czas jego pielgrzymki –
podróży. A obłuda działa przeciwnie rozbrajająco, osłabia i roztraja jego
serce. Człowiek o rozdwojonej duszy, chwiejny w całym swoim
postępowaniu Jakuba 1:8. Dusza włada niebiańską czystością i
doskonałością w takiej mierze w jakiej ona posiada szczerość.
Efezjan 6:24 Łaska niech będzie ze wszystkimi, którzy miłują Pana
naszego Jezusa Chrystusa miłością nie zniszczalną. Siła każdej łagodności
mieści się w mierze jej szczerości. A szczerość nie tylko przykrywa
wszelkie niedostatki, lecz także umacnia duszę chrześcijanina, aby mógł
brać udział w duchowej wojnie. Przysłów 11:3 Niewinność prowadzi
prawych, ale przewrotność przywodzi
niewiernych do zguby. Pomijając te wszystkie chytre pułapki liczenie,
aby w końcu się zbawić, obłudnik tonie w swojej chybotliwości.
Szczerość przenosi chrześcijanina ponad wszelkimi
niebezpieczeństwami.
Ochraniająca siła szczerości.
Obłuda Izraela była podobną do: żeby nie byli jak ojcowie ich
pokoleniem przekornym i niewiernym, pokoleniem nie stałego serca,
którego duch nie był wiernym Bogu Ps. 78:8.
Kamienie, które zostały niedbale ułożone w fundamencie nie długo
utrzymują swoją stabilność. Z tego tekstu dowiadujemy się o gorzkich
owocach na gałązkach obłudy. Oni odstępowali, byli nie wierni, zawiedli
jak: zawiedli jak obwisły łuk Ps. 78:57. Dopóki nie naciągniecie cięciwy,
nie zegniecie łuku, aby wypuścić strzałę to nie zauważycie w nich
żadnych zmian. Kiedy jednak naciągniecie cięciwę to łuk wam się
rozpadnie na części.
Podobnie jest z sercem obłudnym. Kiedy tylko znajdzie się w trudnej
sytuacji to zaraz rozlatuje się na części. A szczerość chroni duszę w
czystości w obliczu pokuszenia.
Przysłów 10:9 Kto postępuje nienagannie postępuje bezpiecznie, kto zaś
chodzi krętymi drogami będzie szybko ujawniony. To oznacza, że on
pewnie stawia swoją stopę na drodze i pewnie przechodzi przez miejsca
trudne i bardzo niebezpieczne. A kto pozostawia swoje drogi i wstępuje
na kręte ścieżki, ten wchodzi na gładki jak lód i miękkie jak barchan
zielone łąki, ten wcześniej lub później potknie się i upadnie. My wiemy,
że szczerość umacnia i pokrzepia, a także ochrania chrześcijanina przed
pokuszeniem. A teraz rozpatrzymy w jaki sposób obłudnik doprowadza
duszę do pokuszenia.
1. Obłudnik chowa się w tłumie.
Obłudnik reguluje swój zegar według wskazań miejskiego zegara, a nie
według słońca –

Słowa. On zawsze czyni to, co robi większość – głos ludzi to jest głos jego
boga. Dlatego nigdy nie zobaczycie obłudnika płynącego pod prąd
ogólnoświatowego odstępstwa. Lekkie przedmioty są unoszone przez
prąd potoków i strumieni. A lekkie dusze przez tłumy.
Prawdziwie szczery chrześcijanin jest ciężki i bardzo szybko pójdzie na
dno zanim zostanie zmuszony do podporządkowania się tłumowi i
popłynie w potoku grzechu. I na ile obłudnik nie posiada wewnętrznego
punktu orientacyjnego, ale poddaje się przypływom i odpływom jak
martwa ryba. A szczerość to jest podstawa sprawiedliwego życia i ona
przymusza duszę, aby szła swoją drogą i nie wchodziła do tłumu, aby iść
z nimi, i nie bała się sprzeciwów, które oczekują ją na drodze. Jozue
mówił swoim sercem, kiedy to dziesięciu wywiadowców mówiło to, co
chciał usłyszeć tłum ludzi. A słów fałszywych proroków, które łechtały
samolubnego Achaba, nie były godne tego, aby to wypowiadały usta
Micheasza. On wolał
pozostać w oczach ludzi śmiesznym pozostając w osamotnieniu niż
zgodzić się z czterystoma, którzy byli bałwochwalcami. 1 Królewska
22:1-8
1. Obłuda bierze odstępne od grzechu.

Nikt prócz Chrystusa i tych, którzy znają prawdą taką jaką ona jest w
Nim może się nie zgodzić na propozycję diabła. Ew. Mat. 4:9 To wszystko
dam ci jeśli upadniesz i złożysz mi pokłon.
Obłudnik nawet znajdując się na szczycie prawdziwego wyznania wiary,
wykorzystuje podobne możliwości do swoich interesów, chociaż oznacza
do pozycji kupno – sprzedaż z grzechem i zdradę swojej duszy i Boga.
Różnica pomiędzy obłudnikiem a odstępcą od wiary nie jest wielką. I
można ją porównać do różnicy jaka występuje pomiędzy jabłkiem
dojrzałym a jabłkiem jeszcze dojrzałym. Jednak wystarczy poczekać
tylko jakiś czas, aby się przekonać: że on jest
całkowicie zgniłym i odpadłym od wiary. Judasz na przykład już na
samym początku był ukrytym obłudnikiem, ale już w krótkim czasie
wszyscy zobaczyli jak zdradził Chrystusa. Owoce dojrzewają w okresie
ciepłym. A niektórzy obłudnicy ujawniają się znacznie później niż inni. A
to dlatego, że oni nie zetknęli się jeszcze z wystarczająco silnymi
pokuszeniami mogącymi ujawnić sprzedajność i zdradę ( tłumaczenie
dosłowne: tydzień przed tym zanim słońce złączy się z Syriuszem – być
może w opozycji względem Syriusza owoce, płody ziemi dojrzewają
szybciej niż przez cały poprzedni miesiąc. Kiedy obłudnik widzi, że drzwi
na którymi stoi ziemska nagroda to jego wewnętrzne pożądliwości i
sprzyjające zewnętrzne okoliczności łączą się i doprowadzają go do
upadku.
( do momentu kiedy upadnie)A szczerość chroni duszę w czasie
pokuszenia. Dawid modlił
się, aby Bóg nie zabierał duszy mojej z grzesznikami, a życia mego ze
zbrodniarzami. Psalm 26:9. I dalej mówi: ale ja postępuję w niewinności,
wybaw mnie i bądź mi miłościw. A więc dusza żyjąca w niewinności nie
będzie brać odstępczego od ludzi lub od samego grzechu.
Noga Dawida stała na ścieżce sprawiedliwości.
1. Obłudnik ulega pokusie wtedy, kiedy może grzeszyć w taki sposób,
który jest niewidoczny dla innych ludzi.
Zechciejmy rozpatrzeć dwa przykłady ilustrujące tą prawdę: a)Obłudnik
oddaje się grzechowi w tajnych kątach.
Zwróćcie uwagę, jak się prowadzi obłudnik, kiedy wie, że jego nikt nie
widzi. Ananiasz i Sa ra próbowali zaciągnąć kotarę gorliwości pomiędzy
swoją obłudą a oczami ludzi, kładąc pieniądze u nóg apostołów.
Pozostałą część oni zataili, zapominając o wszystko widzącym Bożym
oku i stanęli przed Piotrem tak jakby byli uczciwi i święci. Lecz tych
dwoje członków apostolskiego kościoła nie wytrzymali długo, nie mogli
ostać się i upadli.
Obłudnicy bardzo troszczą się o zbawienie swojej reputacji w tym
świecie aniżeli o zbawienie swojej duszy przyszłości. I kiedy ich reputacji
nic nie zagraża to wtedy oni nawet nie ryzykują, aby czasem myślami nie
zanurzyć się w zagadnienie wieczności. Bo gdyby oni to zrobili to
pokazali by siebie że są zupełnymi ateistami, skazanymi na wieczną
zgubę.
Dlatego oni zawsze zachowują bezpieczny dystans od wszelakiego
rodzaju postanowień, nie ośmielając się na to, aby pozwolić sumieniu
powiedzieć co o nich myśli. Szczerość umacnia duszę od pustych fantazji.
Potifara nie było w domu, nie było też nikogo z domowników w domu.
Rodzaju 39:9-11 Ale Pan był z Józefem 2w. Józef był świadomy, że
chociaż nie ma nikogo w domu, ale Pan był
obecny i wszystko widział. b) Niektórzy obłudnicy mogą przebywać poza
zasięgiem ludzkiej
praworządności. Laban był znacznym człowiekiem w swojej ziemi, on
przymusił Jakuba do niewolniczej zgody, a to dlatego, że ten był
biednym uciekinierem, nie mającym prawa sprzeciwu wobec takiej
propozycji. Nawet z Neronem który był niewolnikiem diabła ludzie na
początku wiązali z nim nadzieję i liczyli go za mądrego i bez mała
świętego rządcę. Jeżeli wy ustawicie dla obłudnika rusztowania władzy i
wielkości, to nie będziecie musieli długo oczekiwać, a spadnie maska z
jego twarzy. Roboam 2 Kron 12:1 Gdy królestwo Rechabeama
utwierdziło się, on sam zaś stał się potężnym, porzucił
zakon Pański, a wraz z nim cały Izrael. On ukrywał swoje zamiary dopóki
nie utwierdził się na tronie! Kiedy tylko nabrał siły i pewności siebie
odpadł od Boga. On stał się podobnym do zdradliwego naczelnika
wojskowego, który najpierw swoją siłą i możliwościami zabezpiecza
swój oddział w odpowiednie uzbrojenie i żywność. A
następnie ujawnia, że jest zdrajcą swojego kraju, i że może tą zdradę
odsiedzieć (odstać, wystać???) Lecz w takich okolicznościach i sytuacjach
szczerość zdobywa dla chrześcijaństwa decydujące znaczenie. Mało tego,
że bracia Józefa chcieli pozbawić go życia, to oni dokonali jeszcze
większego zła, bo oni go sprzedali do obcej ziemi, do niewoli. I według
Bożego planu potem ci sami ludzie wpadli w ręce Józefa, kiedy to Józef
był u szczytu władzy w Egipcie. I kiedy Józef mógł im to wszystko oddać
w pełnym wymiarze zgodnie z tym co oni jemu uczynili, szczerość jego
serca pobudziła jego wznieś się ponad myśli o zemście. On odkupił ich
okrucieństwo swoimi łzami, a nie ich krwią.
On zawołał z radości, kiedy zawołał swoich braci, chociaż oni także się
radowali kiedy że się go pozbyli. I kiedy świadomość winy zmusiła braci
do tego, aby ocenić zamiary Józefa według miary ich mściwych serc, to
on rozwiał ich wszystkie obawy.
On nie pozwolił aby została zaciemniona radość tego dnia nawet taką
„drobnostką” jaką był
żal z powodu co oni jemu uczynili, z powodu ich przestępstwa. A co go
chroniło w tym czasie wielkiego nieszczęścia i doświadczenia?
Jego odpowiedzią było:… bo ja się boję Boga Rodz 42:18. To tak jakby on
powiedział: Chociaż wy jesteście moimi więźniami, to we mnie jest coś co
powstrzymuje moje ręce i serce od wyrządzania wam zła, ja się boję
Boga. I w tym właśnie zawarta była tarcza Józefa. On szczerze bał
się Boga.
1. Odradzająca siła szczerości.
Szczerość nigdy nie daje gwarancji, że my nigdy nie upadniemy, ale ona
pomaga nam podnieść się jeżeli to ma miejsce. A obłudnik pozostaje
leżący na tym miejscu gdzie upadł, dopóki nie umrze.
Dlatego też o nim jest powiedziane: Bo choć sprawiedliwy siedem razy
upadnie znowu się podniesie, lecz grzesznicy potykają się w nieszczęściu
Przysłów 24:16.
Szczery człowiek może się potknąć jak każdy piechur, ale on powstaje i
dalej kontynuuje podróż, ale ze zwiększoną ostrożnością niż to czynił
dotychczas. A obłudnik upada jak marynarz, który będąc na szczycie
masztu urywa się z linki zabezpieczającej i upada w morze, zostaje
wchłonięty przez topiel morską, bez jakiejkolwiek nadziei na
uratowanie. I takie działanie prawa widzimy w życiu Saula. Kiedy to jego
niewierne serce obnażyło siebie i on potoczył
się do dołu nie zatrzymując się zupełnie. I tak popełniał jeden grzech za
drugim. I w przeciągu kilku lat znalazł się bardzo daleko od tego miejsca
gdzie po raz pierwszy pozostawił Boga. I kiedy się pośpieszył aby o
arować na ołtarzu Bogu nie doczekawszy się przyjścia Samuela. I później
już tak bardzo oddalił się od Boga, że udał się do wróżki, aby zasięgnąć
rady. I tak w ostatnim akcie tej strasznej i krwawej tragedii Saul rzuca
swoje życie do paszczy diabła i dokonuje samobójstwa. Przyczyną tego,
że grzech doprowadził do śmierci, zawarta była w tym, że jego serce
nigdy nie było prawe przed Bogiem. Tą wielką prawdę wyznawał i
Samuel kiedy to mówił 1 Sam 13:14 Pan wyszukał
sobie męża według serca Swego i Pan ustanowił go księciem nad swoim
ludem za to, że nie dochował tego co ci Pan rozkazał. Sam Dawid wpadł
w znacznie cięższy grzech niż ten który uczynił Saul i za który Bóg go
odrzucił. Jest jednak duża różnica pomiędzy tymi dwoma ludźmi.
Podstawą życia Dawida była szczerość.
Odradzająca się siła szczerości jest uzależniona od dwóch istotnych
przyczyn. Jedna wyrasta z samej natury szczerości. A druga z obietnic
Bożych, które zamieszkały w duszy szczerego chrześcijanina.
1)Odnawiająca się natura samej szczerości.
Szczerość dla duszy staje się tym, czym jest dusza dla ciała – iskrą
Boskiego życia zasianego do serca ludzkiego przez Boga za
pośrednictwem Ducha Bożego. I to jest nasienie święte przebywające w
świętym. Maleńkie ziarenko wrzucone do gleby, pod
wpływem nieba wyrasta na wiosnę jako młody zielony pęd i to na
przekór mrozom i wichrom, które przeszły nad nim w czasie zimy.
Szczerość podniesie chrześcijanina po klęskach i po pokuszeniu, które
nad nim się przetoczyły. Bóg podniesie chrześcijanina ponad brudnymi i
trudno określonymi przeszkodami zsyłając na niego życiodajne i
ożywiające promienie światła Swojej ożywiającej łaski.
Obłudnik to jest chrześcijanin według zewnętrznych przejawów, lecz nie
według nowej natury. Marionetka także wygląda jak człowiek, lecz
podnosi się na zawiasach, które zamontował do niej majster i nie włada
własną duszą i kiedy taka podobna do lalki staje się niedołężną na skutek
upływu lat lub się łamie, to sama dla siebie już nic nie może zrobić lub
pomóc i rozsypuje się w proch i w końcu znika. Wiara obłudnika jest
niestała, a to dlatego, że w nim jest nieobecna bardzo ważna życiowa
prawda, która by przeciwstawiła się nasuwającej się zgubie.
2)Odnawiająca się natura Bożych obietnic.
Prawo Boga jest doskonałe pokrzepia duszę. Świadectwo Pana wierne
Ps. 19:8. Szczery człowiek jest jedynym naśladowcą Bożego Słowa i to
tego Słowa, które zdolne jest przywrócić duszę do życia.
Troskliwy Ojciec dał dzieciom Swoim bardzo dużo obietnic, aby
zapewnić im Swoją pomoc na wypadek niebezpieczeństwa lub
pokuszenia. Przysłów 28:18
Kto postępuje uczciwie doznaje pomocy… Bóg nigdy nie porzuca
prawego i nie podaje ręki złoczyńcom Job 8:20. Dlatego też obłudnik nie
tylko pozbawia się pomocy ze strony obietnic Bożych lecz także podlega
Bożemu przekleństwu. I dlatego choćby on chciał
najszczerzej budować swój dom, to i tak jego usiłowania dokładane są do
tego, aby tym samym ujawnić, że ten dom stanie się ruiną. On ze
wszystkich sił chce się uchwycić za niego: Jeśli się opiera na swoim domu
to ten się nie ostoi, jeśli się go kurczowo trzyma to ten nie przetrwa Job
8:15. Lepsza jest odrobina u sprawiedliwego, niż mnóstwo dostatków u
bezbożnego Ps. 37:16. I żeby zrozumieli dlaczego tak jest Bóg objawia:
Bo ramiona bezbożnych będą połamane, ale sprawiedliwych Pan
podeprze 17w. Niewiele

prawdziwej łaski zmieszanej z „porządną” grzesznością w prawdziwym


chrześcijaństwie jest lepszym niż całe bogactwa obłudnika, wiara,
gorliwość, wierność i reszta, czym on chce się pochwalić. Szczery
człowiek posiada błogosławione obietnice podbudowujące jego, kiedy
jego duchowy stan zaczyna się polepszać. A przekleństwo Boże ugodzi
obłudnika z całą swoją mocą w jego pyszność i całą jego chwałę i jego
przeznaczenie.
Ludzie zaś źli, oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i
drugich w błąd wprowadzając 2 Tym 3:13.
Religijne obrzędy, które rzeczywiście uzdrawiają szczerego
chrześcijanina przez błogosławieństwo Bożych obietnic, przeklną i
zgubią obłudnika. Słowo, które odsłania oczy u jednego pozbawia
wzroku innego, a to dzieje się wszystko tak jak to było dawniej u Żydów.
Słowo zostało posłane, aby ich oślepić. Ono zmiękcza i porywa szczerą
duszę taką
jak miął Jozjasz. Lecz serce niewierne jest tym rozdrażnione. Przed
kazaniem obłudnicy mówią językiem ludzi pobożnych: Co Bóg poleci my
to wypełnimy.
Kiedy kazanie się kończy to oni są dalecy od tego, aby być posłusznymi
Słowu Bożemu, aniżeli byli przed tym. Obłudnik słucha kazania, modli się
i pości, ale to wszystko robi na szkodę sobie samemu. Każdy obrzęd to są
szeroko otwarte drzwi pozwalające diabłu, aby jeszcze pełniej nimi
zawładnął jak to stało się z Judaszem wten pamiętny wieczór.
3)Pocieszająca siła szczerości.
Szczerość utrzymuje głowę chrześcijanina ponad powierzchnią wody i
pozwala mu płynąć ponad wodami niezgody, udręk, niedoli nie tracąc
świętego zaufania i obecności Ducha.
Psalm 112:4 Światło świeci prawym w ciemności, nie tylko to światło,
które się pojawia, kiedy to noc mija, lecz jak światło, które świeci w
ciemności. Nieszczęścia, które trapią obłudnika, stają się zdrowym
pokarmem dla łaski i pocieszenia szczerego człowieka.
Radość obłudnika podobna jest do instrumentu muzycznego
strunowego, który pęka w czasie deszczowej pogody. A szczerość trzyma
nastrojoną duszę we wszystkich porach roku.
Niezrównoważeni ludzie pozwalają wydarzeniom wpływać na ich
nastrój. I tak w słoneczny dzień oni są weseli, a deszczowa pogoda działa
na nich przygnębiająco. Takim jest niesprawiedliwe serce.
Nawet nie wielka trudność osłabia i zabija jego, tak jak mroźna zima
zabija słabe drobnoustroje. A dla chrześcijanina nieszczęścia pomagają
we wzrastaniu, czyniąc jego więź z Chrystusem jeszcze bardziej ciasną.
Bieda podnosi jego ręce i oddaje prosto w ręce Pana. Podobnie jak
pszczoła leci w czasie burzy do swojego ula.
Szczęśliwy ten, który posiada tak bardzo miękką poduszkę na kolanach
Pana Jezusa.
Szczerość trzyma usta chrześcijanina odkrytymi dla słodkich pocieszeń,
które sączą się przez jego usta z Ducha Świętego. A obłudnik podobny
jest do człowieka, który ma stan zapalny gardła.
On ma wielkie pragnienie w swoim wnętrzu, ale nie może niczego
przełknąć, aby ogień ugasić, który rozpalił w jego duszy diabeł.
Kiedy Bóg przekazuje drogocenne obietnice to sumienie mówi
obłudnikowi: To na pewno nie dla ciebie, ty nie jesteś sprawiedliwym
przed Bogiem. Na pewno już wiesz, że Boże Słowo dochodzi do szczerych
ludzi. A jakim ty jesteś? I czym wtedy różni się obłudnik od bogacza,
który męczył się w gehennie Łukasza 16:19-25. Ten nieszczęśliwy
człowiek płonie w ogniu i nie może otrzymać ani kropli wody, aby
ostudzić swój język. I kiedy obłudnik płonie w biedzie to dla niego
proponuje się nie kroplę a rzeki pełnowodne. Pełnowodne źródło, a
nawet krew Chrystusa są do jego dyspozycji, ale on nie może pić. A do
tego czasu jego usta zamknęły się i nie ma klucza, aby je otworzyć.
Obłuda odwróciła się jak stróżujący obok jego drzwi i nie dopuszcza do
tego, aby pocieszenie nie mogło zbliżyć się do niego. Komu jest gorzej,
czy dla człowieka, który w ogóle nie
posiada chleba czy człowiekowi, który posiada bardzo dużo chlebów, ale
nie może jeść? Nikt nie może się zrównać z obłudnikiem w chytrości i
sprycie. Swoim sukcesem on odbija wszystkie zarzuty i unika zwracania
się do Słowa Bożego. A w czasie biedy, kiedy to jego sumienie się budzi,
on zaprzecza każdemu słowu pochodzącemu z Pisma Świętego. I teraz,
kiedy on stał się niewolnikiem Boga, to już do niego nie dochodzi żadne
pocieszenie.
Treny 3:65 Zaślepiasz ich serce, niech Twoja klątwa spadnie na nich.
Staro hebrajskie słowo „zaślepienie” oznacza po prostu pancerz.
Zgodnie z tymi, którzy interpretują Słowo Boże to była nazwa choroby,
która według lekarzy miała taki przebieg, że odczuwało się tak jakby
pokrywa uciskała ze wszystkich stron serce, uniemożliwiająca wszelką
próbę ulżenia. Podobną męczarnie odczuwa człowiek znajdujący się w
biedzie, kiedy to jego sumienie ożywia i Bóg wkłada w niego świadomość
grzechu. A teraz pozwólcie, że zwrócę się, aby zbadać niektóre stany
nieszczęścia i pokazanie jakie pocieszenie przynosi szczerość w każdym
z nich.
1)Szczerość podtrzymuje duszę poddającą się ludzkiemu osądowi.
To nie jest takim lekkim doświadczeniem. Wiadomo nam, że różnym
haniebnym procesom byli poddawani święci męczennicy.
Hebrajczyków 11:36 Drudzy zaś doznawali szyderstw i biczowania…
I sam Chrystus. Nieporównywalna wielkość ducha Jezusa przejawiała się
nie tylko w tym, że On wycierpiał krzyż, lecz nie bacząc na Jego hańbę…
Hebr. 12:2. Ze strony języków ludzkich.
Dumny duch ludzki nie może pogodzić się ze wstydem. Aprobata –
bożek, któremu on się kłania i za to, aby go utrzymać gotów zapłacić
każdą cenę. Pewnego razu Diehen stał na ulicy goły z grudą śniegu w
ręku, przyciągał uwagę ziewaczy, którzy byli nim zachwyceni jego
wytrzymałością. I to trwało jakiś czas, aż do momentu, kiedy go ktoś
zapytał: Czy on to zrobiłby, gdyby nikt na niego nie zwrócił uwagi?
Obłudnik karmi się chwałą. Ludzkie pochwały są dla niego konieczne
niczym powietrze. I kiedy to nie następuje, to jego serce bardzo
cierpi od rozczarowania. Jeżeli zamiast uznania on otrzymuje pogardę, to
on ginie, dlatego, że będąc poddany ludzkiemu osądowi, on nie
dysponuje pewnym podtrzymaniem, ze strony Boga. A szczerość
podtrzymuje chrześcijanina, kiedy na niego zwalają się huraganowe
wiatry pustych ludzkich domysłów.
A to dlatego, że on posiada sumienie i Boga, który przypatruje się
doświadczeniom, którym on podlega. Czyste sumienie i Duch Boży łączą
swoje siły, aby chrześcijanin mógł radować się nawet w czasie
prześladowań. Niech wtedy grad ludzkich oskarżeń stuka w okna,
dzwoni po dachu, chrześcijanin znajduje się w całkowitym
bezpieczeństwie. Życie Dawida –
dobry przykład bezpieczeństwa przedstawiony przez szczerość. Ps.
41:12 Lecz wesprzesz mnie dla nienaganności mojej i postawisz mnie
przed Sobą na wieki. Dawid wpadł w wielki grzech, lecz ręka Boża go
trzymała, kiedy wrogowie zamyślali obwinić go w obłudzie.
9w.
Spadła nań śmiertelna zaraza, a skoro legł już się nie podniesie. Czy mógł
on przewidzieć, że znajdzie się w ciężkim położeniu, że nawet przyjaciel
jego, któremu on ufał powstał
przeciwko niemu. I Bóg dopuścił cierpienia, które spowodował jego
grzech. I pomimo tego Dawid wcale nie upadł na duchu. Bóg dał
jemu takie wewnętrzne pocieszenie, że on tak bardzo pokonał
swoich wrogów, że oni mogli tylko wyrazić swoją pogardę. Ich uwagi,
zarzuty ucichły tak jak się topi śnieg, który spadł na ziemię. A w jaki
sposób Dawid osiągnął
taką duchową siłę 12w. Po tym poznam, żeś sobie mnie upodobał, gdy
nieprzyjaciel mój nie będzie się puszył nade mną. To tak jakby on
powiedział: Panie, Ty nie odnosisz się do mnie tak jak odnoszą się moi
wrogowie. I gdyby w moim życiu była choćby jedna rana grzechu to oni
by przykryli ją jak muchy. Ale Ty zamykasz Swoje oczy na moje
przestępstwa i przebaczasz je. Ty widzisz moją sprawiedliwość i
podtrzymujesz wśród wszystkich moich niedostatków. Postawiłeś mnie
przed Swoim obliczem i przesyłasz
do mnie Swoją miłość i życzliwość, nawet wtedy, kiedy to grzech chce się
wmieszać w moje posłuszeństwo. Boże miłosierdzie wylewane jest na
koniec tego psalmu ze szczerością zwracając je w wychwalanie:
Błogosławiony niech będzie Pan Bóg Izraela od wieków aż na wieki!
Amen, amen. Chrześcijanie, my żyjemy w nader niebezpiecznym czasie.
Dla każdego, kto na tyle pochłonięty jest troską o swoje imię i nie życzy
sobie aby cierpieć dla Chrystusa i nie zwracać uwagi na brud, który
rozlewają wokoło złośliwe języki, będzie musiał szukać drogi do nieba
samodzielnie. I chociaż szczerość nie gwarantuje zadowolenia i
komfortowej podróży w pierwszej klasie, To ona nie pozwoli by
zabrudziła się wasza odzież i nie pozwoli, aby przeniknęła do waszej
duszy i zakłóciła pokój i odjęła radość waszej duszy.
Zarzuty z zewnątrz można zatrzymać sobie, a nawet je włożyć jako
wieniec zwycięski, jeżeli nie zmagamy się z zarzutami w sumieniu
wewnątrz nas. Szczerość nie tylko da wam pocieszenie ze względu na
prześladowania i przekleństwa. Ona nie tylko zagasi płomienie rzucanie
prosto wam w oczy przez języki, które zostały zapalone przez piekło ale
także podtrzyma was przed obliczem realnych prześladowań jeżeli Bóg
takie dopuści. Szczerość zmusza was, abyście się bali grzechu. Na pewno
nie ośmielicie się, aby dotknąć się do rozpalonych węgli, lecz szczerość
nauczy was nie bać się ognia i z radością wchodzić na stos męczeństwa.
Na przykład: W
księdze męczenników Foksa (John Foks, 1516-1578
purytański kaznodzieja) jest opis historii męczeństwa jednego ze sług
Pana Jezusa, który przypadkowo usłyszał spór przedstawicieli władz na
temat tego kto ma kupić drewno, aby spalić jego na stosie.
I w rezultacie udowodnienia łaski i pocieszenia, on zawołał, że zgadza
się, aby opłacił ten rachunek sam.
2.Szczerość umacnia duszę w czasie nieszczęść(doświadczeń) posłanych
przez Boga.
Ojciec dopuszcza, aby Jego sprawiedliwe dzieci przechodziły przez
mnóstwo różnych nieszczęść. Przyjrzyjmy się temu jak zbawia Bóg nas
od nich: a)Szczerość to jest pocieszający towarzysz
Pomimo tego wszystkiego mocnego i trwałego i związanego z wierzącym
obłudnik śmiertelnie się boi, aby wpaść w ręce Boga. I jego strach ma
uzasadnienie ponieważ gniew Boży jest druzgoczący. Tak jak bandyta,
którego wyrok skazujący już został
odpisany trwale, znajdując się w więzieniu już uważa siebie za
martwego. Żona Joba bardzo ganiła Joba za to, że on błogosławił
Boga wtedy, kiedy to ręka Boga uderzała go raz po raz. Czy jeszcze
trwasz w swojej pobożności? Ona widziała tylko uderzającą rękę i nic
poza tym dlatego wątpiła w jego wiarę. On ją nazwał: Mówisz jak mówią
kobiety nierozumne Job 2,9-10. Szczerość obdarza chrześcijanina
zdolnością, aby myśleć i mówić o Bogu. U
niewierzącego człowieka głowa jest zawsze opuszczona a serce
rozszerza się od gniewu na Boga. On nie ośmiela się, aby gniew zaczął
wylewać się przez jego usta, ale on nastraja swoje ukryte myśli
przeciwko Bogu. I na ile głupi człowiek nie miłuje Boga, to w jego duszy
nie ma miejsca na odbicie Bożej dobroci. On wymiotuje, wypluwa, miota
się, zapominając o szczodrych błogosławieństwach Bożych i w
przyszłości daje miejsce oburzeniu, a to przez to, że dla niego wynikły
trudności w obecnym czasie. I on w krótce przeklnie Boga, zanim weźmie
winę na siebie. A szczery chrześcijanin wynosi wspaniałe myśli o Bogu
tak, że jego rozmyślania przynoszą mu pokój i on nigdy nie pozwoli
sobie, aby czego nie godnego nie powiedzieć o Bożej czci i chwale. A to
widzimy u Dawida: zamilkłem, nie otwieram ust swoich bo Ty to
uczyniłeś Ps. 39:10. Jego ciało i duch cierpieli jednocześnie, on był
słabym zmęczonym, ale nie zapomniał o tym skąd przyszło to
nieszczęście. To wszystko jest od ciebie Boże i ja miłuję Ciebie gorąco,
dlatego też to wszystko przyjmuję bez strachu. I na koniec: Ty możesz
rzucić mnie na łoże ognia, a nie na pościel choroby. I dlatego pozwól mi z
wdzięcznością przyjąć tą karę. I w taki sposób on odpowiedział na Boże
uderzenia.
Nie padają ani słowa rozdrażnienia i gniewu wobec Boga. Szczerość
chrześcijanina napełnia zdolnością oczekiwania na Boga i dobra od Boga.
Nawet kamienne serce nie pozostanie obojętnym po usłyszeniu
smutnych odgłosów, które wydawała dusza Dawida, kiedy to jego ciało i
duch cierpieli od nieznośnego bólu. Lecz i

podczas tej burzy on nie wyrzucił swojej kotwicy, dopóki nie znalazł
oparcia w Bogu. W Tobie bowiem Panie pokładam nadzieję moją, Ty
odpowiadasz Panie, Boże mój. Oczekiwanie na dobro od Boga pochłonęło
gorycz i wypowiadany ból. Psalm 38:16… Ja w prawdzie jestem ubogi i
biedny, ale Pan myśli o mnie.
Ty jesteś pomocą moją i wybawieniem moim. Boże mój nie zwlekaj Ps.
40:18. On znajdował
się w bardzo ciężkim położeniu, lecz jego pocieszenie było silne.
Bóg nie odrzucił mnie. Ja nadal przebywam w Jego obecności we dnie i w
nocy i Jego myśli działają dla mojego dobra.
Job udowodnił swoją szczerość zaufaniem do Boga, Którą on wyraził
zetknąwszy się ze sprzecznością głębokiego nieszczęścia. Tak czy owak
On mnie zabije już nie mam nadziei, jednak swojej sprawy będę bronił
przed Nim Job 14:15. Już to może być ratunkiem dla mnie, bo żaden
niegodziwy nie może stanąć przed Nim 16w. On potwierdza: Gdybym był
nieszczery to nie mógłbym wierzyć Bogu i oczekiwać od Niego, kiedy to
mnie zabije. Obłudnik nie ośmieli się, aby poruczyć siebie w ręce Boga,
kiedy to jego głowa leży na kamieniu, a nóż Boga przyłożony jest do jego
gardła i gdyby to było możliwe, on uczyniłby wszystko, aby tylko nie
pokazywać się Bogu na oczy. A to dlatego, że sumienie jego mówi mu o
tym, że Bóg go dokładnie zna, aby pomyśleć, że jemu trzeba dać coś
dobrego.
Dlatego też, kiedy Bóg zaczyna posyłać jakieś kary, on już odczuwa
zapach piekielnego ognia w swojej duszy. I chociaż jego nieszczęścia to
tylko maleńki obłok, wielkości ludzkiej dłoni, to on będzie się rozrastać,
dopóki ciemne cienie wiecznej nocy nie zawładną nim. I nie ogarną go
ciemności nieprzeniknione piekła.
b)Szczerość podtrzymuje chrześcijanina, kiedy to jego życiowe trudy nie
przynoszą widocznych postępów.
To ciężkie doświadczenie dla kapłana, który na przestrzeni dwudziestu
lat głosi ewangelię, niepoważnym i nieczysty ludziom u których nie ma
więcej życia a niżeli w kościelnych ławach na których oni śpią podczas
nabożeństw. Matka musi w nie małych mękach rodzić żywe dziecko. A
jak myślicie w jakich mękach matka rodzi martwe dziecko? A takim jest
ciężki trud kapłana u których zborownicy są ludźmi o martwych sercach.
Lecz Bóg zawsze odnajdywał i powoływał swoich, samych
najwierniejszych sług do bardzo ciężkiej pracy.
Szczerość łagodzi nieszczęścia i ubezpiecza chrześcijanina w tych
dziedzinach, które będą narażone nie. Na przykład: Paweł rozumiał, że
nie może zabrać każdego do nieba ze sobą dlatego, że posłuchał
jego kazania. Dla wielu ewangelia wydziela zapach śmiertelny. Dla
jednych jest to won śmierci ku śmierci 2 Kor. 2:16. Won aromatu
ewangelii okazała się śmiertelną przyspieszającą i zaostrzającą wyrok
skazujący. Czy ty i współczujący lekarz widząc jak chorzy zmieniają
umierają w jego rękach bardzo cierpi. Lecz dzięki Bogu, który daje jemu
możliwość tryumfowania w Chrystusie i sprawia, że przez nas rozchodzi
się wonność poznania Bożego po całej ziemi 14w. Jak może się radować
kapłan, kiedy dusze ludzi zaraz po odejściu od kazalnicy wpadają do
piekła. I on tryumfuje i świętuje nie dla tego, że oni zostali skazani na
wieczne męki, ale że on szczerze przekazywał to, co darował jemu Bóg, w
celu ich zbawienia. Bo my nie jesteśmy handlarzami Słowa Bożego jak
wielu innych, lecz mówimy w Chrystusie przed obliczem Boga jako
ludzie szczerzy, jako ludzie mówiący z Boga 17w. Gdyby Paweł
domieszał jakieś nasiona błędu albo domieszał jakieś medykamenty lub
intergenty swojego pomysłu ponad to co jemu przepisał Wielki Lekarz,
aby On to podawał ludziom, to on nie miałby by powodu do radości, ale
on głosił
prawdziwą ewangelię z czystego serca, dlatego mógł tryumfować w
Chrystusie, który dopomógł mu być Mu wiernym. On wiedział, że
ponownie spotka się z wierzącymi w ostateczny dzień i będzie świadczyć
przeciwko nim i wyda swój głos wraz z Chrystusem
skazując na zgubę wieczną. Wydaje mi się, że słyszę Jego głos i głos tych
wszystkich wiernych sług Chrystusowych zdających sprawozdanie przed
Nim słowami Jeremiasza.
Jeremiasz 17:16. Dlatego też ostrzegamy tych wszystkich zepsutych
ludzi, dlatego, że ich dusza jest bardzo cenną dla nas. Oddali byśmy swoje
życie osobiste, ziemskie, aby zbawić ich dusze dla wieczności. Lecz
obojętnie co byśmy nie robili to to nie zmieni ich umysłu. Ja przecież nie
nalegałem na ciebie, aby przyszło nieszczęście, ani też nie pragnąłem
dnia utrapienia. Ty znasz co wyszło z moich warg, było to jawne przed
Tobą. Oni idą do przepaści na wieczną zgubę przez modlitwy wszystkich,
przez łzy i prośby Twojego Słowa, które stanęło między nimi a piekłem.
Dlatego też szczerzy słudzy mogą podnieść głowę z radością, a
sprzeciwiającym się buntownikom przyjdzie opuścić głowę przed
Chrystusem ze wstydu. Chociaż oni teraz patrzą na głosicieli i
demonstrują niezadowolenie uważają to za zamach na ich osobistą
wolność. Dlatego też jeżeli widzicie, że nasiona, które zasialiście
Bogobojnymi przykładami i mądrymi wskazówkami w odpowiednim
czasie o potępieniu, nie dają wzrostu, ani nie wschodzą, to nie załamujcie
się. Dawid chodził w swoim domu Ps. 101:2 Nauczę się drogi doskonałej,
abyś mógł przyjść do mnie. W domu swoim będę chodził w niewinności
serca.
Niestety tam także nie było szczęścia. Jeden z synów był winnym
kazirodztwa, drugi zbroczył swoje ręce krwią brata, trzeci zapragnął
korony swojego ojca. Jednak pomimo tego, że stosunki rodzinne były tak
bardzo zagmatwane. Dawid spokojnie leży na łożu swoim i świadomy
tego, że umiera: Czy nie tak jest z domem moim u Pana?
Wszak przymierze wieczne zawarł ze mną. Pod każdym względem
ułożone i bezpieczne. Czyżby nie miał rozwinąć wszystkiego, co dotyczy
zbawienia mego i co jest życzeniem moim. 2
Sam 23:5. On szczerze wypełniał to, co mówił. I to było świadectwem
włączenia go do obietnic Bożych, a które były jego jedyną nadzieją i
zbawieniem. Czyli jednym słowem, kiedy potok Bożego gniewu zawraca
na cały kraj jak fala powodzi, którą nie można powstrzymać, gdy nagle
nadpłynęła i wlała się do szczeliny zrobionej przez grzech. I sprawiedliwi
stoją koło tej szczeliny i modlą się o zbawienie narodu. Lecz szczerość
posłuży jako pokrzepienie dla nas, nawet wtedy, kiedy przyjdzie się
dzielić losy naszego narodu w ogólnoludzkim nieszczęściu. Nawet wśród
takich sprawiedliwych mężów jak Noe i Daniel i umiłowanych – przez
Boga: Bóg nie znajdował powodu, aby oni mieli się wstawiać za naród.
Bóg nie chciał ich poręczeń za naród, który popadł
pod Jego gniew. Jeremiasz jak wiemy, bardzo śmiało demaskował
grzech, aż do czasu, modlił się za nich gorliwie. Lecz te wszystkie jego
wysiłki, proroctwa nie wpłynęły na poprawę narodu, nie powstrzymały
wylewu gniewu Boga. I na koniec jak wiemy Żydzi zabronili
Jeremiaszowi prorokowania. I Bóg nakazał jemu, aby już więcej za nich
się nie modlił. Groźba kary zawisła nad krajem tak jak orzeł nad swoją o
arą. I jedynym pocieszeniem Jeremiasza, którego serce było
przepełniono troską o los grzesznego Izraela, była jego wiara w
szczerość przed Bogiem i ludźmi. Jeremiasz 18:20 Czy odpłaca się złem
za dobre? Oni zaś wykopali przede mną dół.
Pomnij jak stawałem przed Tobą, aby przemawiać za nimi ku ich dobru,
aby odwrócić od nich Twój gniew. To tak jakby Jeremiasz powiedział:
Panie, ja nie mogę przymusić tego buntowniczego narodu, aby
pokutował w swoich grzechach na skutek tego ja nie mogę uprosić
Ciebie, abyś Ty odmienił Swoją karę.
Lecz z mojej strony ja byłem wiernym Tobie i wobec nich. A część
obłudników w czasie nieszczęścia posłanego jako kara, (straszący duch)
napawający strachem duch ogarnął ich wszystkich. I tak dla przykładu
Paszchur był takim wrogiem Jeremiasza. On był krytykiem jego
proroctw, które pochodziły od Boga. On czynił
wielki wysiłek, aby uspokoić króla pustymi obietnicami, o wspaniale
zapowiadającej się przyszłości. I to wszystko wbrew słowom
wypowiadanym przez Jeremiasz z rozkazu Boga.
Kiedy burza rozszalała się i nieszczęścia spadły Jeremiasz zburzył
to całe bezpodstawne wyobrażenie i powiedział Paszchurowi, że on
także podzieli los narodu w tym nieszczęściu i poniesie na sobie
szczególną karę jako znak Bożego gniewu. Jeremiasz 20 rozdział.
c)Szczerość pokrzepia chrześcijanina pozbawionego możliwości służyć
Bogu.
Gdyby sługa Chrystusa mógł wybierać pomiędzy nieszczęściami, on by
wybrał dowolne, lecz tylko nie męczarnie, aby być złamanym
narzędziem niezdatnym do służby Bożej.
Oddany sługa Boży bardzo ceni swoje życie tylko dlatego, że ono daje
jemu możliwość wychwalania Boga. Kiedy Bóg wywyższył i otoczył
sławą Józefa w obcej ziemi, ten wcale nie zaczął się wywyższać w pysze
swoim stanowiskiem, tak jak to by uczynił
cielesny człowiek, a wytłumaczył to wszystko sobie jako kierownictwo
Bożej ręki. Nawet, kiedy Józef został wywyższony i stał
się drugą osobą po Faronie w Egipcie, to on rozumiał to w ten sposób, że
to daje jemu możliwość, aby służyć Bogu, ochraniając i zachowując jego
Kościół chociaż w tym czasie był
ograniczony tylko do jednej rodziny jego ojca. Rodzaju 45:7 Bóg posłał
mnie przed wami, aby zapewnić wam przetrwanie na ziemi i aby wielu
zostało zachowanych przy życiu.
Takim sposobem odstępstwo od możliwości służby i pozostawienie
świętego powołania, jest wielkim nieszczęściem, jednak pocieszenie
przychodzi od przypomnienia, jak on z oddaniem służył
Bogu, poświęcając Jemu swój czas i swoje zdolności. On smuci się tym, że
Bóg jego nie wykorzystuje tak jak na początku. Lecz nie troszczy się o to,
że dzieło Boże może być kontynuowane i bez niego. I chociaż on umiera
to Bóg jest żywy i on zatroszczy się o swoje dzieło. Jeżeli jedna struna jest
rozstrojona, albo wszystko
uległo rozstrojeniu, to nie może to zagłuszyć muzykę Bożej opatrzności.
On może swobodnie dostarczać sobie przyjemności, nie wykorzystując
jakiejś tam kreatury w kategorii swojego narzędzia.
Jednym słowem wyłączenie chrześcijanina od jakiegoś dzieła dzięki
któremu on mógłby uwielbiać Boga, przyczynia Jemu ból. Lecz on włada
prawdą do której nie może przywyknąć ani się w nią wdrożyć, żaden
marnotrawca czasu, podczas, gdy szczery święty całym swoim sercem
pragnie służyć Bogu i to obojętnie jakim czynem. To Bóg liczy to, że
zostało wykonane. Na przykład: Pragnieniem Dawida było wybudować
przybytek, a w oczach Boga było to równoznaczne z tym, tak jakby on
jego zbudował. W dniu ostatecznym wielu ze świętych i szczodrych serc
będzie wynagradzanych, jako wielcy dobroczyńcy, chociaż oni nie mieli
ani chleba ani odzieży, którym by mogli podzielić się z innymi.
Mateusza 25:34-35 Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem a
daliście mi pić, byłem przechodniem a przyodzialiście mnie i przyjęliście
mnie. On nie powie, że ten kto był
bogaty czynił dobrze, ale ten kto dzielił duszę swoją z pragnącym.
Wsłuchajcie się w te słowa moi drodzy i jeżeli jesteście szczerymi to
ucieszcie się. Jest bardzo możliwym, że wy zajmujecie bardzo niskie
położenie w świecie i wasza cała majętność to nic wartego w oczach
świata. A wasza praca, wydaje się, że nie ma żadnego znaczenia, wydaje
się nawet, że jest zbyteczną. Lecz czy wy nie chcecie chodzić w prawdzie i
czystości swojego serca i czy nie chcecie być przyjętymi przez Ojca i to w
każdym momencie swojego życia.
Szczerość jest to ptak, który śpiewa w waszych sercach przepiękną pieśń,
tak jakbyście byli jakimiś najpotężniejszymi monarchami w tym świecie.
Miłość, przychylność Boża i oddanie się Chrystusowi i drogocenne
obietnice, które to w Nim są zawsze tak i amen.

Wszystko to daje pocieszenie i pokrzepienie i to zarówno temu


wielkiemu świętemu jak i temu nie zauważalnemu świętemu w Bożej
rodzinie. A to będzie miało znaczenie, co i ile uczyniliśmy dla Chrystusa,
lecz ile rzeczy było uczynionych szczerze. Rzekł mu Pan: Dobrze sługo
dobry i wierny, nad tym co małe byłeś wierny, wiele ci powierzę, wejdź
do radości pana swego Mateusza 25:21. Ile czynów? Dobrze, że ty tyle
dobrych rzeczy uczyniłeś, tyle wielkich dokonań zbudowałeś, tyle
zborów, kościołów. Byłeś tak wielkim i znanym kaznodzieją i ciebie
wszyscy chwalili. O nie! Ale że okazałeś się wiernym w małym zakątku
na ziemi. Kiedy Hiskiasz był
śmiertelnie chorym, on nie mówił Bogu ile to religijnych reform
przeprowadził, ile planów zrealizował, chociaż on miał się czym
pochwalić, bo nikt nie zrobił więcej. On tylko przypomniał Bogu, że
chodził w czystości swojego serca. Izajasz 38:3 Ach wspomnij Panie,
proszę, że postępowałem wobec Ciebie, wiernie i szczerze i czyniłem to,
co dobre jest w oczach Twoich…
4.Siła szczerości w walce z pokuszeniem Czy jesteście w stanie
zwyciężyć pokuszenie, kiedy jedynym (pozostałym) pozostającym
narzędziem dla osłony, pozostała Boża zapowiedź zakazująca grzechu.
Albo być może kilka strzał
z kołczanu ewangelii, takich jak miłość do Niego. Bardzo możliwe, że
pokuszenie było tak umiejętnie wplecione w waszą wygodę, tak, że
mogliście grzeszyć i mimo to zachować swoją reputację. Kiedy jednak
(ciemne wejście) tajemnicze wejście jest otwarte to możecie chodzić w
tajemnicy. Nikt tego nie wie i ze strony będzie się wydawało, że wy nie o
arowujecie diabłu żadnego ze swoich obowiązków chrześcijańskich. Lecz
oto tutaj staje przed wami Bóg i Jego Duch Święty. Mówi wam, że wasza
działalność hańbi i zniesławia Bożą chwałę i że jest sprzeczną z waszym
wyznaniem o miłości. Co wy będziecie czynić!
Czy wy powiecie do szatana, że ten grzech jest wam obcy na ile wy nie
możecie pogodzić przewinienie przeciwko Bogu, z miłością do
Niego! Gdybyście byli obłudnikiem to moglibyście się sprzeciwiać
podstępnemu grzechowi na tyle na ile wy nie możecie się oprzeć
grzechowi, tak jak maleńki pyłek nie może oprzeć się wiatrowi.
Niewinne serce bardzo szybko przekazuje (oddaje) kontrolę nad sobą
temu kto chce je zawojować. A szczery chrześcijanin włada swoim
sercem nawet wtedy, kiedy przegrywa bój i bitwę.
Sprawiedliwość pozwala dla duszy podnieść się jeszcze wyżej w świętym
przeciwdziałaniu grzechowi nawet w rezultacie samych przewinień Job
ma na myśli: Raz mówiłem i już nie będę drugi raz, już nie powtórzę –
grzeszną mowę. Dawid przed samą swoją śmiercią prosił
Boga, aby dał jemu czas na odnowienie jego duchowej siły.
On chce przeżyć szczerze jeszcze dłuższy czas, aby zagładzić swoje
grzechy i otrzymać pełne zwycięstwo nad grzechem. Tylko po tym on
mógł spokojnie przyjąć śmierć.

Postarajcie się odnieść do swojej duszy bez stronniczo. Jaki wpływ


wywierają na was wasze przestępstwa i niedostatki jeeli oni na tyle,
starli, stępili ostrze waszego sumienia, tak że ono nie może was osądzić
za wasz grzech i jeżeli wasze uczucia zostały nachylone do kompromisu,
to wasze serce nie jest prawe przed Bogiem. Jeżeli zamyślaliście, aby
zemścić się za wasz grzech, który was okrążył, to wy nie posiadacie
szczerości.
5.Znaczenie dążenia do szczerości.
W czasie nieobecności szczerości my nie możemy zwyciężyć pokuszenia
lub powstać po upadku. Dawid rozumiał jak bardzo jemu jest potrzebna
ta cnota obywatelska, kiedy to mówi w psalmie 52:12
(9) Oto człowiek, który nie uczynił Boga schronieniem swoim. Ale ufał
wielkiemu bogactwu swojemu. Był dumny, że wyrządza szkodę.
Jest czymś zupełnie nierozsądnym budować dom z palących się belek, ale
w taki sposób buduje obłudnik. I to,
co buduje obłudnik obróci się w popiół. Nie gasnące płomienie, to jest
siła bezkarności obłudnika – połknąć jego wiarę.
6.Błogosławieństwo szczerości.
Królewska korona ozdobiona brylantami nie ma żadnych wartości w
porównaniu ze szczerością, dlatego, że szczerość wewnątrz nas
kształtuje w sercu zarysy Boga. Nic nie zrobi z was bardziej podobnymi
do Niego w prostocie i czystości natury. Kiedy Hamana zapytano co
należy uczynić człowiekowi, którego król chce uczcić, on pomyślał że
sprawa dotyczy jego samego. A jego odpowiedź
świadczy o tym, że on siebie bardzo wysoko cenił, a wręcz żądał
zaszczytów dla siebie. On bardzo chciał być obleczony w szaty
królewskie. I tak kiedy Bóg daje wam szczerość to On odziewa waszą
duszę w Swoją odzież. Job 29:14
Przyodziewałem się w sprawiedliwość i oni mnie okrywała, moja
prawość była mi jakby płaszczem i zawojem. Taka odzież zwycięzcy
została przekształcona przez sprawiedliwość.
Sprawiedliwość przekształca człowieka w bardziej mocnego zwycięzcę
aniżeli Aleksander Macedoński, który zawojował
cały świat. A wy co przyniesiecie: porażkę światu, czy dla grzechu i
demonów. Czy kiedyś patrzyliście się na żabkę i dziękowaliście Bogu za
to, ze on stworzył was ludźmi a nie takim urodziwym stworzeniem. To
na ile powinniście być wdzięcznymi moi drodzy, że On was nie
przemienił w obłudnika, jakimi byliście z natury, a przemienił w
sprawiedliwego chrześcijanina. Łaknący zapytuje: Jeżeli człowiek uważa
za porządne rozwiązanie śmierć aniżeli znalezienie się w obecności istot
żywych, zachowując ludzką duszę to na ile smutnym

widokiem będzie ludzka cieniutka błonka utrzymująca w sobie wierzącą


duszę? Obłudnik –
to jest gorszy przykład podobnego zjawiska, ponieważ on ma w sobie
zwierzęcą duszę i twarz
świętego.
7.Pewność, szczerość przeciwko strachowi odstępstwa.
Tak jak odnotowaliśmy powyżej że szczerość nie zawsze będzie was
ochraniać od niewłaściwych kroków i zwątpień. Lecz wasze przymierze
krwi z Chrystusem ostrzeże was od zakończenia tego odstępstwem. Na
ile zapas łaski w waszych rękach spowodował
naturalny odruch wątpliwości w dziedzinie osobistego bezpieczeństwa:
Czyżby to moje słabe nogi doprowadziły mnie do końca drogi. Czyżby te
niewielkie pieniądze łaski w moim sercu wystarczą na zapłacenie tych
wszystkich objawień, które wystawia niebo pod postacią tych wszystkich
pokuszeń i drogocennych doświadczeń wiary? W rzeczywistości
odpowiedź będzie: Nie!
Bochen chleba w waszym chlebaku nie wystarczy wam do końca życia,
lecz wy posiadacie przymierze. Czy was Bóg nie uczył jak macie się
modlić o chleb powszedni. Jeżeli codziennie będziecie się wsłuchiwać w
Jego wezwanie to Boże dobro zabezpieczy was we wszystko to, co jest
konieczne. I co więcej, u was jest Dawca i to zarówno codziennego jak i
duchowego chleba. Wy macie miłującego Brata, Oblubieńca, który
specjalnie odszedł do Nieba, gdzie zapasy łaski są niewyczerpalne i to On
może naszą duszę podtrzymać w tym surowym bezwzględnym świecie.
Wszelaka siła i władza jest w Jego ręku. On idzie do źródła i posyła wam
wszystko to, co jest potrzebnym. Jeżeli będziecie zmuszeni, aby głodować
to jeżeli Ten, który włada pełnią łaski, wziął na Siebie obowiązek troski o
waszym pokarmie. Dwa denary, które pozostawił miłosierny
samarytanin nie wystarczyły by na zapłacenie zakwaterowania i leczenia
rannego wędrowcy. Dlatego też on odchodząc dał słowo obietnicy, że
zapłaci za wszystko co wydacie ponad to, co on dał.
Chrystus nie tylko daje niewiele łaski ze Swoich rąk, ale On daje większą
łaskę. Jakub 4:6
Tyle ile potrzebujesz, aby wziąć nas do nieba Psalm 84:12.
8. Nie chlubcie się szczerością.
Szczerość rzeczywiście daje wam siły, aby sprzeciwić się pokuszeniom i
ona wyrywa was z grzechu. Lecz kto obdarz szczerością? Gdzie znajduje
się źródło karmiącego was łaską? To nie jest w was lecz w Niebie. Pan
jest naszą siłą, pozwólcie Jemu, aby był pieśnią wasza. Co może uczynić
sam topór bez drwala choćby był bardzo mocno wyostrzony. Czy może
topór chwalić się, że coś wyrąbał? Albo dłuto, że wykonało rzeźbę? A czy
to nie jest umiejętność majstra? A czy to nie jego talent i zdolności to
wykonały.
Kiedy wy sprzeciwiacie się pokuszeniu, jedna prawda, którą możecie się
posługiwać zawsze: Jeżeli Pan nie jest po mojej stronie, to ja na pewno
zgrzeszę. I chociaż pieść obiecuje łaskę i niewinność. Bóg nie daje swojej
łaski dla niewinności. Na przykład: Dawid zapewnia o swojej
niewinności i opowiada jak ją zachował: i byłem bez winy wobec niego,
wystrzegałem się wszelkiego grzechu 2 Samuela 22:24.
On mówi dalej: Dlatego Pan odpłaca mi według sprawiedliwości mojej,
wobec czystości mojej, która wobec Niego obowiązuje. Lecz, aby uniknąć
chwalenia się swoją bogobojnością zastanawia się 33w.
Ten Bóg opasał mnie mocą i prostą uczynił drogę moją. Dawid jakby
wnosił poprawkę do obrazu wynikającego w wyobraźni słuchaczy.
Nie zrozumcie nieprawidłowo. Nie mogę przypisać sobie zasługi
zwycięstwa lub sprawiedliwość.
Wszystko to uczynił Bóg. On jest moją siłą. A kiedy On jest moją siłą, a ja
byłem zgarbionym człowiekiem na nierównej drodze, lecz On mnie
uczynił niewinnym i wyprostował moją drogę.
9. Bójcie się obłudy a nie biedy.
Uwierzcie przyjaciele, nieszczęścia – bezpieczny objaw dla szczerego
człowiek. One nie mogą rozrosnąć się na tyle, aby odłączyć człowieka od
radości i pocieszenia. Nawet w samej wielkiej

biedzie chrześcijanin przepełniony łaską może powstrzymać się od łez o


sobie samym, a wylewać je widząc grzesznika podążającego do piekła.
On patrzy na swoją biedę otaczającą jego ze wszystkich stron bardzo
spokojnie. Kiedyś umierajmy człowiek sprawiedliwy zapytał swoją
służącą stojącą koło jego łóżka i płaczącą dlaczego ona płacze?
On powiedział dalej: Nie bój się – mój Ojciec Niebiański nie uczyni mi
czegoś złego.
Nieszczęścia nie są przyjemne dla ciała, lecz kiedy poznajemy jakie
drogocenne pocieszenia przesyła swoim sługą wtedy zaczynamy śpiewać
nową pieśń. Na początku zamknięty ptak w klatce rzuca się na pręty i
kaleczy się boleśnie, wyrażając swoje niezadowolenie z powodu swojego
zamknięcia w klatce niewoli, a potem zaczyna śpiewać i to śpiewa o
wiele lepiej niż wtedy, kiedy był na wolności i mógł sobie fruwać gdzie
chciał. Dlatego nie rozpaczajcie i nie zanurzajcie się w rozmyślaniach o
nieszczęściach pozbawienia wolności, a starajcie się strzec obłudy. Kiedy
łoże biedy okaże się twardym i nie wygodnym powierzcie to wszystko
Bogu.
O jak będzie strasznie, kiedy to w czasie śmiertelnej trwogi zaczniecie
wołać: Boże, Boże zmiłuj się nade mną. I usłyszycie odpowiedź od Boga:
ja nigdy ciebie nie znałem. Ten głos to nie głos
„świętego” obłudnika wzywającego ze swojego łoża cierpienia, ale głos
bezradnego skazańca grzechu. Co będziecie robić, kiedy dostaniecie się w
ręce Boga, którego oszukiwaliście swoimi udawanymi wyznaniami i
którego chcieliście wykorzystać w swoich interesach! Przez cały czas On
o tym wiedział, że tak w rzeczywistości to wy Jego nie miłujecie. Jeżeli
przyznanie się Józefa braciom – ja jestem Józef brat wasz, którego
sprzedaliście do Egiptu, tak bardzo przeraziło i okryło hańbą braci, tak,
że oni nie mogli pozostać w obecności jego, z powodu poczucia winy, to
czym będzie jeśli usłyszycie Boży głos w ostatecznym czasie? Ja jestem
Bóg z którego ośmielaliście się drwić i naśmiewać. I którego obrażaliście
i którego sprzedaliście, aby tylko zaspokoić swoje rządzę, aby zadowolić
siebie. Dlaczego teraz wołacie do mnie? Ja nie mam dla was niczego
więcej poza miejscem, które zostało przeznaczone dla diabła i jego
aniołów, oraz tych co za nimi poszli.
S
Część siódma

Zasada szósta: Broń chrześcijanina


… przywdziawszy pancerz sprawiedliwości Ef. 6:14

Wprowadzenie
Drugi element polecanego uzbrojenia dla wszystkich chrześcijańskich
żołnierzy – to pancerz, a metal, z którego on został
wykuty – to sprawiedliwość. Przywdziawszy pancerz sprawiedliwości.
Znaczenie sprawiedliwości
1. Sprawiedliwość przed zakonem
Sprawiedliwość przed zakonem, którą Bóg wymagał od człowieka
starotestamentowego, przymierza czynów, (zawarta była w trzech
składnikach) składała się z trzech składników.
Tak bowiem Mojżesz pisze o usprawiedliwieniu, które jest z zakonu:
Człowiek, który spełnił zakon żyć będzie. Zechciejmy rozpatrzyć to
zagadnienie szczegółowo. Jaką była ta sprawiedliwość w czasie zakonu?
1) Bezwzględne podporządkowanie się prawu
Takie podporządkowanie się powinni być wszechstronnym wobec
obiektu i ścisłym i dokładnym wobec tego co dotyczyło obiektu.
Człowiek powinien wypełnić cały zakon i to z całego serca, gdyż nawet
najmniejsze niedociągnięcia były niedopuszczane.
2) Podporządkowanie się osiągalne osobistym wysiłkiem
sprawiedliwego To podporządkowanie powinno być całkowite. W
Swoim Testamencie Bóg nie przewidział
niczego, prócz obowiązków człowieka, które zobowiązywały jego do
wypełnienia. Tam nie było żadnej gwarancji, ani też żadnego poręczenia
za człowieka. Dlatego też w wypadku nie wypełnienia prawa Bożego,
każdy kto nie dopełnił musiał płacić dług.
3) Ciągłe, stałe podporządkowanie się
Kiedy prawo zostało złamane, to testament nie przewidywał żadnej
pokuty. Nawet kiedy dalsze życie było nienaganne to on nie miał
możliwości naprawy tego co nie zostało dopełnione lub do zgładzenia
winy. W tak beznadziejnym położeniu znaleźlibyśmy się obecnie,
gdybyśmy nie mogli przyłączyć się do armii Chrystusa i dopóki nie
zdobylibyśmy pancerza takiego typu. Sprawiedliwość Adama była
nieoddzielna od jego istoty. Jego serce i prawo tworzyły jedną całość,
jakby odbicie w lustrze, zupełna rzeczywistość oblicza.
Sprawiedliwość była dla

niego tak naturalną, tak jak nieprawość dla jego potomków. W czasie
stwarzania Bóg zawarł w człowieku (wyrył, utrwalił) Swoją własną
sprawiedliwość i świętość. Boży zamysł
był na tyle

doskonałym, że On nie zaczął go zmieniać, lub cokolwiek dodawać, bo On


Sam zobaczył i Sam stwierdził, że wszystko było bardzo dobre. I spojrzał
Bóg na wszystko co uczynił, a było to
bardzo dobre Rodzaju 1:31 A szczególnym Jego arcydziełem było to że
Bóg stworzył
człowieka sprawiedliwym na obraz Swój. Eklez 7:29 Rodz 1:27
Pismo Święte dzieli ludzkość na Żydów i Greków, lecz apostoł, bez
wahania zrywa wszystkie religijne przykrycia i twierdzi, że wszyscy są
pod wpływem grzechy Rzym. 3:9 I nawet sam najbardziej nienagannym
życiem żyjący nie mógłby stanąć przed tym sądem i uzyskać akceptację.
Dawid mówi: Nie pozywaj sługi swego na sąd, gdyż nikt z żyjących nie
okaże się sprawiedliwym przed Tobą Ps.
143:2 Człowiek nigdy więcej nie znajdzie, ani nie zyska zadowolenia
przez sprawiedliwość która była pod zakonem. Bóg zabił te drzwi
gwoździami i otworzył nam lepszą drogę.

1. Ewangelia sprawiedliwości
Sprawiedliwość bywa poczytana komuś i przypisana i rozdzielona, a
także oddzielona. A jest nią ta, którą daje Chrystus wierzącemu.
Usprawiedliwienie, które pozwala stanąć sprawiedliwemu przed Bogiem
I taka sprawiedliwość nazywa się sprawiedliwością Bożą Rzym 3:21. W
odróżnieniu od niej, sprawiedliwość nadzielona jest sprawiedliwością,
którą wypracowuje dla wierzącego Chrystus.
1)Rozdzielona sprawiedliwość urzeczywistnia się Chrystusem i w
Chrystusie Chociaż ta sprawiedliwość nie jest dziedziczona przez dzieci
Boże, to jednak otrzymują ja jako przywilej dzięki wierze, oto dlaczego
powiedziano o Panu Jezusie: Oto imię którym będą je nazywać: Pan
sprawiedliwością naszą.
2)Bóg postanowił, aby sprawiedliwość poczytana komuś stała się
podstawą naszego usprawiedliwienia, a także podstawą dla przyjęcia
nadzielonej sprawiedliwości. Ta prawidłowość dotyczy czwartego
elementu zbroi :tarczy wiary” przez wiarę Rzym. 4:11 W
taki sposób sprawiedliwości, która porównywalna jest do pancerza, a
jest nią sprawiedliwość uświęcenia, którą Chrystus nadziela ducha
wierzącego. Ten dar przejawia się jako nadprzyrodzony, motywacją,
fundamentem nowego życia wdrożonym w serce każdego dziecka
Bożego przez potężne działanie Ducha Świętego. Tylko dzięki temu
chrześcijanie mogą mieć nadzieję na akceptację Bożą i ludzi i tylko dzięki
temu my możemy wykonywać to co wymaga od nas Słowo Boże. A teraz
rozpatrzmy tą pracę Ducha bardziej szczegółowo.
a. Mądry pracownik Duch Święty
Jeżeli w korzeniu nie ma Ducha Świętego to na pewno na gałązkach nie
pojawią się owoce ducha – świętość. A owocem zaś Ducha są: miłość,
radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność,
wstrzemięźliwość. Gal 5:22 Cielesnośni i nie mający ducha są ściśle ze
sobą powiązani. To są ci, którzy wywołują rozłamy, zmysłowi nie mający
Ducha Judy 19. Człowiek, który popełnia grzech nie tylko traci miłość
Boga lecz i także swoje podobieństwo do Boga. I Chrystus powraca
Swoim dzieciom te dwie utracone rzeczy.
Pierwszą: Swoją sprawiedliwość, którą On ich obdziela, a tą drugą:
Swoim Duchem odnawiające się w nich podobieństwo Boże, które jest
zawarte w sprawiedliwości i świętości prawdy: A obleczcie się w nowego
człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i
świętości Efez 4:24 Nikt prócz człowieka nie może przekazać własnej
natury i urodzić dziecię podobne do siebie.
I nikt prócz Ducha Świętego nie może upodobnić człowieka do Boga,
czyniąc jego uczestnikiem Bożej natury.
b. Działanie Ducha – nadprzyrodzony nowy początek nowego życia
- Początek życia
Bez względu na to, że chrześcijanin w tym procesie odgrywa bierną rolę,
to w dalszym procesie on staje się aktywnym współpracując z Duchem
Świętym we wszystkich przejawach świętości. On nie jest wcale
martwym instrumentem w rękach muzykanta, lecz żywym dzieckiem w
rękach Ojca. I to dziecko będzie prowadzone przed Ducha Świętego,
zdobędzie nowy charakter, ciążący w kierunku
świętości Rzym 8:14 Bo ci, których Duch Boży prowadzi są dziećmi
Bożymi.
- Początek nowego życia
Praca Świętego Ducha jest zawarta w ożywianiu, lub w ustawieniu tego
co nie usprawiedliwiło oczekiwanie, a co podczas starzenia się życia w
duszy, która stała się martwą. I wy umarliście przez upadki i grzechy
wasze Efez. 2:1. Kusząc człowieka diabeł
prowadzi siebie jak orator zapewniając i przedstawiając chytrze
przemyślane dowody. A Duch Święty, kiedy On zwraca się, to czyni to
jako Stwórca. Szatan wyciąga, wygrzebuje śmiecie, które znajduje w
sercu ludzkim. A Duch Święty przynosi coś takiego co nigdy w nim nie
było. A w Piśmie to zostało określone jako Nasienie… gdyż posiew Boży
jest w nim 1 Jana 3:9 A to jest Chrystus, który ujawnił
się w was, a przez to staliście się nowym stworzeniem z włożonym przez
Boga do wnętrza waszego, zakonem ducha życia w Chrystusie Jezusie
Gal. 4:19 Jeremiasz 31:33 Rzymian 8:2
- Nadprzyrodzony początek
Z Jego pomocą wyróżniamy sprawiedliwość prawdziwą od
sprawiedliwości i świętości Adama, które były właściwe dla niego.
Dokładnie tak samo jakim dzisiaj dla nas jest grzech.
Gdyby on nie popadł w grzech to jego sprawiedliwość przeszłaby na nas
tak samo jak grzech, który przeszedł na nas i rozprzestrzenił się na
dalsze pokolenia. Świętość była dla duszy tak samo naturalna jak
zdrowie dla ciała. Na ile to, jak i to drugie wynikało z doskonałych
zamysłów wnoszonych do serca Bożego.
c. Grunt, gleba na który Duch przywraca świętość A ponieważ jesteście
synami przeto Bóg zesłał Ducha Syna Swego do serc waszych
wołającego: Abba Ojcze Gal.4:6. W całej Bożej rodzinie nie ma ani
jednego dziecka, które nie było by podobne do jego Ojca. Jaki był ziemski
człowiek tacy są i ziemscy ludzie, jaki jest

niebieski człowiek, tacy są i niebiescy 1Kor.15:48. I żadni ludzie na ziemi


prócz dzieci Bożych nie mają tej pieczęci prawdziwej świętości. Jak mówi
Paweł, my nie możemy mieć Ducha Chrystusowego jeżeli żyjemy według
ciała tzn. nieczystym życiem. I nie możemy być Chrystusowymi jeżeli nie
mamy Ducha oświecającego nas. Jeżeli ktoś nie ma Ducha Chrystusowego
ten nie jest Jego. Rzym 8:9. W bardzo szerokim pojęciu, uświęcenie
rozprzestrzenia się także, na tych którzy nie są dziećmi Bożymi.
Pismo mówi, że dzieci wierzących uświęcają się przez rodziców, chociaż
nie wszyscy są dziećmi Bożymi 1
Kor.7:14. Prócz tego wielu pretenduje do tego, aby zaliczać się do
świętych, chociaż nie są takimi. Lecz to co jest w Piśmie nazwane
świętością i sprawiedliwością jest pieczęcią, którą stawia Duch Święty
tylko na czołach Bożych dzieci. I On nie będzie uświęcać nikogo więcej
prócz tych, którzy byli wspominani w modlitwie Chrystusa do Ojca, aby
ich uświęcił Ojciec.
Poświęć ich w prawdzie Twojej, słowo Twoje jest prawdą Jan 17:17.
d. Duchowa siła tego początku
Zaczynając od tego momentu, kiedy w sercu zaistniała podstawa do
nowego życia, zradza się nowe życie i ono ciągle przepompowuje krew.
Dlatego w Chrystusie Jezusie nowe stworzenie to nie jest martwo
zrodzony płód, lecz prawdziwa sprawiedliwość. To nie jest po prostu
nawyk, który drzemie unikając sprzeciwu, lecz czyniąc to, co dobre. Gal
6:15
Albowiem ani obrzezanie, ani nie obrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe
stworzenie. Kobieta uzdrowiona przez Pana Jezusa zaraz wstała i
posługiwała Mat 8:15. Kiedy tylko Duch zradza początek nowego życia w
sercu człowieka, to ten nowo zrodzony zostaje aby służyć Bogu z całej
siły. Nasienie, które uświęcający Duch zradza do tej gleby, ono nie może
zaginąć i nie zgubi się, ono bardzo szybko potwierdza swoją żywotność z
ukrytymi w nim owocami.
e. Doskonała natura tego początku Ewangeliczna sprawiedliwość
pobudza chrześcijanina, aby dążyć do pełnego poddania się, lecz nie
gwarantuje automatycznie, że jemu to się uda. Maria mówi: Panie, jeśli
Ty go wziąłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja go wezmę Jan 20:15.
Ona rozumiała to tak: że chce go wziąć sama na swoje plecy, ale to było
pragnienie, którego ona nie mogła zrealizować. Uczucia Marii były
znacznie silniejsze aniżeli jej ręce. W ten sposób zarodek
sprawiedliwości pobudza świętego do tego, aby brać na siebie
obowiązek, który przewyższa jego siły.
On może tylko pragnąć całym swoim sercem, aby oni byli napełnieni.
Mówiąc o swoim charakterze. Paweł przypomina szczerość i staranie a
nie doskonałość swojego czynu Hebr. 13:18.
f. Jednorodność tej zasady
Prawdziwa świętość nie rozdziela tego co złączył Bóg Wyjścia 20:1
A Pan mówi wszystkie te słowa. Bóg dał cztery przykazania o Sobie
samym i sześć przykazań o człowieku jednocześnie.

I prawdziwie uświęcone serce, nie dąży do tego, aby wykreślić lub


ominąć jakiekolwiek Słowo wypowiedziane przez usta Boże, lecz
pragnienie być napełniona Bożą wolą w całej pełni.
g. Porządek wykonania
Bogu i człowiekowi. Na początku Bogu, a potem człowiekowi – taka jest
kolejność uświęconego życia. Paweł powiedział, że Macedończycy
oddawali nawet samych siebie najpierw Panu, a potem i nam za wolą
Bożą 2Kor. 8:5 Uświęcony człowiek najpierw jest poddany Bogu, a
następnie podporządkowuje się Jego woli aby służyć swoim braciom.
h. zakon sprawiedliwości
W chrześcijaństwie nie możemy prowadzić prostą linię bez pomocy
linijki, lub z krzywą linijką. A obojętnie jaką by nie była norma, jeżeli ona
została wytyczona bez pomocy słowa, to jest fałszywa norma. A co
dotyczy zakonu i objawienia, jeżeli tak nie powiedzą to nie zabłyśnie dla
nich jutrzenka Iz. 8:20. Prawo Bożego Ducha mówi: Wszystko wymaga
potwierdzenia przez Boże Słowa.
„Niekanoniczna” świętość, wątpliwa, okrężna i obca zupełnie się objawi
świętości.
Dlaczego sprawiedliwość porównywana jest do zbroi 1. Zbroja
przykrywa ważniejszą część ciała.
Rana zadana tam gdzie są ważne dla życia organy, czy żylne arterie jest
bardzo niebezpieczną. A nie w tych miejscach, które są oddalone od
źródła życia. Człowiek może żyć z ranami na rękach lub nogach. Ale rana
serca jest raną śmiertelną. Dlatego też sprawiedliwość i świętość chronią
u chrześcijanina sam najgłówniejszy organ jego duszę i sumienie. Szkoda
spowodowana mieniu lub jakimś tam innym interesom chrześcijanina,
nie powinny go niepokoić więcej niż golenie brody, albo obcinanie
paznokci.
Niewidoczny kindżał (nazwa rodzaju miecza) a jest nim grzech, który
łowi cenne dusze. I jest to śmiertelne narzędzie, które wykorzystuje
szatan dla zniszczenia sumienia Przyp 6:26 lecz cudzołożna żona
przyprawia o cenne życie. Przysł 7:23 Aż strzała przeszyje mu wątrobę,
jak ptak, który leci prosto w sidło, nie przeczuwając że chodzi o jego
życie. Sprawiedliwość i świętość, to są właściwości z pomocą których
Bóg osłania sumienie wierzących od wszystkich ran zadanych przez
grzech.
1. Zbroja czyni świętego mężnym.
Między wojskiem spanikowanym strachem i wojskiem, które poniosło
klęskę, nie ma wielkiej różnicy. Żołnierz, który jest zdrętwiały od
strachu, nie przyniesie wielkiej korzyści, on jest podobny do poległego.
Jego serce zamarło chociaż ono jest jeszcze żywe .
Serce nieodrodzonego chrześcijanina drży w piersi odkrytej. A ten czyja
pierś jest osłonięta pancerzem, jest bez strachu i on idzie do ataku.
Dlatego, że sprawiedliwość osłania
sumienie i napełnia człowieka odwagą w obliczu niebezpieczeństwa i
śmierci. Kiedy grzech obnaża duszę – zamyka najbardziej śmiałego
grzesznika w ciemnościach strachu.
Występny ucieka, chociaż nikt go nie goni, lecz sprawiedliwy jest
nieustraszony jak młody lew Przyp 28:1. Podobnie do owiec bojących się
stukotu kopyt ich samych, grzesznik ogłuszony dokuczliwym szumem
swojego grzechu. Kiedy tylko Adam usłyszał
zobaczył, że on jest nagim, to zaczął bać się głosu Bożego, tak jak gdyby
on nigdy nie znał. My nie możemy przejawiać męskości dopóki nie
przejawimy swojej sprawiedliwości. Umiłowani jeżeli nas serce nie
oskarża, możemy stanąć śmiało przed Bogiem 1 Jan 3:21.
Związek pomiędzy zbroją i pasem
Związek i niezawodność cechuje ten element zbroi. Pas związuje te
elementy zbroi i zwraca naszą uwagę na to jak mocno są połączone,
prawda ze sprawiedliwością – dosłownie dopasowane zawiasy skrzyni. I
nikt nie ma prawa rozdzielać tego co złączył Bóg.
Pamiętajcie o tym zawsze: Prawda i sprawiedliwość powinny być
nierozdzielone.
1. Prawda nauki.
Ortodoksalne poglądy pochodzące z ust człowieka mającego bezbożne
serce i żyjącego nieuczciwym życiem jest nie mniej obrzydliwym niż
głowa ludzka na barkach zwierzęcia.
Obłudnik, który znał prawdę, lecz czyni zło, jest gorszy niż człowiek
nieświadomy. Jeżeli wy jako słudzy diabła występujecie, to nie jest
ważnym to gdzie ty te kajdany nosicie czy to na szyi czy też na nogach.
Jednak on na pewno kieruje waszym postępowaniem. A jeżeli wy te
kajdany nosicie tylko na nogach to jest takim samym

jakbyście nosili je na szyi. On kieruje waszym bezbożnym


postępowaniem. Chrześcijanie wasze grzechy rosną jeżeli one są
dokonywane w obliczu prawdy. Wielu ludzi zostało zwabionych na
fałszywą drogę przy pomocy fałszywych osądów i interpretacji. Lecz
wasza wiedza oświeca zupełnie inną drogę
– to jeżeli nie chcecie pomnażać swoich grzechów nie przepisując fałszu
samej prawdzie to zawróćcie. Grzesznicy nie znajdują drogi do nieba w
ciemności, albo schodzą z drogi pod wpływem błędnych twierdzeń, które
będą poprawiane i wtedy będą mogli powrócić na drogę
sprawiedliwości. Jednak wy grzeszycie w jasnym świetle prawdy i śmiało
kierujecie się do piekła i to wtedy kiedy słońce świeci w zenicie. W ten
sposób dajecie diabłu przysługę, który tak jak każdy anioł odróżnia
prawdę od błędu, lecz nie pragniecie, aby się nią posługiwać. Kiedy
śpiewać wyciąga pięknym głosem melodię, a jego ręce grają coś zupełnie
innego to ten dystans drażni słuchaczy silniej niż gdyby śpiewała to co
grała.
Dlatego kiedy my śpiewamy prawdę świadomie, swoją znajomością to
tworzymy zło swoim sercem i rękami i to powoduje u Boga bardzo
wielkie obrzydzenie, większe niż zgodność dźwięków niewiedzy i
nieprawidłowego życia. Nabal na pewno by mniej rozgniewał
Dawida, gdyby wystąpił przeciwko królowi z dwudziestotysięcznym
wojskiem, ani ze swoim lekceważącym postępowaniem, które tak bardzo
irytowało wysłanników Dawida. Otwarta wrogość, którą okazują, którą
okazują grzesznicy w swoim życiu mniej drażni Boga, aniżeli obojętność
względem prawdy, którą On dał, aby uczynić ludźmi wolnymi. Kiedy Bóg
widzi ludzi którzy mijają prawdę, nie pozwalając jej odgrywać ważną
rolę w ich życiu. I ten widok rozpala iskrę Jego gniewu, aby zapalić się
płomieniem. Życie na przekór Bożemu światłu prawdy, jest bardzo
niebezpiecznym wyborem.
1. Prawda i sprawiedliwość powinny zawsze stać razem. Ludzie tylko
udają szczerych jeżeli nie żyją w sprawiedliwości. Bóg nie
przyjmuje nigdy żadnej nieprawidłowej szczerości. A te pojęcia są
sprzeczne i wrogie dla siebie. Szczerość uczy duszę do jednego godnego
uwagi celu, postępowania takiego, aby to przyczyniało się do Bożej
chwały. Stawiając przed sobą ten cel, to jeszcze daleko nie wszystko. My
musimy także podążać do niego prawidłową drogą.
Nigdy nie dojdziemy do niego, jeżeli nie będziemy iść drogą, którą
wytycza przed nami Boże Słowo. Świętość i sprawiedliwość. A to jest
wytyczona przez Boga droga, którą powinien podążać człowiek, aby
przez to mógł uwielbić Boga i być uwielbionym w Nim.
Każdy kto idzie na skróty skazany jest na cierpienie i porażkę. Jeżeli on
znalazł nową drogę uwielbienia Boga, którą jednak nie wytyczył
Bóg to powinien od razu starać się poszukiwać i nowe niebo, które Bóg
nie przygotował. Piekło to jest miejsce, które jest przepełnione dobrymi
zamiarami, mnóstwem ludzi, którzy na ziemi myśleli prawidłowo, ale
tego nie mogli udowodnić swoim życiem i elementarną przyzwoitością.
Kto uwierzył Słowo Bożemu ten będzie wiedział o czym mówimy. Kto
uwierzył słowu człowieka o tym że jego studnia jest pełna słodkiej wody,
jeżeli w jego stojącym wiadrze jest jakaś brudna i gorzka woda podobna
do gnojówki. Wy mówicie, że macie czyste serce i że wasze myśli są
poczciwe i lojalne, a w tym czasie z waszego życia wychodzi tylko zło, na
pewno i wy sami temu nie wierzycie.

Dlaczego każdy chrześcijanin powinien nosić zbroję.


Rozważaliśmy na temat gleby, gruntu, a obecnie przyszedł czas, aby
założyć fundament i zbudować budynek prawdy związany ze zbroją
sprawiedliwości. Ona została zawarta w następującej zasadzie: Chcesz
być chrześcijaninem powinieneś być ciągle uzbrojonym w świętość i
sprawiedliwość. To nie znaczy wcale, że masz taką zbroję.
Nie! Ty musisz ją nosić w sobie. W sercu sprawiedliwego człowieka
odbywa się praca łaski i świętości tak samo jak w każdym żywym
człowieku pracuje źródło życia. Taki człowiek podtrzymuje siłę świętości
i codziennie wprowadza ją do swojego życia. Podobnie do tego jak serce
daje siłę dla każdego członka wykonując swoją pracę.
Hieronim opisywał życie pierwszych chrześcijan tak: Krew Chrystusa
była jeszcze gorąca w ich żyłach. Oni bardzo poważnie traktowali swoją
zbroję sprawiedliwości troszcząc się o to, aby ona nie oddzielała się od
ich ciała z powodu lekceważenia, lub niefrasobliwości i aby nie była
uszkodzona ani podziurawiona przez grzech zarozumiałości. Na zaraniu
chrześcijaństwa święci bardzo się odróżniali od innych ludzi, oni żyli
sprawiedliwie. Zachariasz i Elżbieta byli sprawiedliwymi przed Bogiem
Łuk. 1:6. Paweł: Przy tym usilnie się staram o to, abym wobec Boga i
ludzi miał zawsze czyste sumienie Dz.

Ap. 24:16 I my wyznający tą samą świętą wiarę obowiązani jesteśmy


prowadzić swoje życie nienagannie, aby chodzić w takiej świętości i
sprawiedliwości jak oni.
1. Bóg pragnie, aby Jego dzieci byli świętymi To samo już jest
wystarczającym, aby każdy chrześcijanin chodził przed Bogiem zupełnie
zgadzając się z pragnieniami serca Bożego. Człowiek zasługuje na to, aby
jego imię było wykreślone ze zwoju Chrystusa, jeżeli on nie był gotowym
wstąpił do oddziału, aby choćby wybiec na wołanie Pana. Dawid, który w
Swoim czasie: Dawid bowiem gdy wykonał służbę, jaką mu wyroki Boże
za jego pokolenia wyznaczyły
… Dz.Ap.13:36 był narzędziem Bożym i uczynił głównym celem swojego
życia wykonywanie woli Bożej. I każde serce, które odczuwa
magnetyczną siłę miłości Bożej będzie chciało uczynić to samo.
Wszystkie osobiste obowiązki szczerego świętego idą właśnie w tym
kierunku aby wykonać wolę Bożą w czasie swojego życia. I o tym była
modlitwa… „wszak nie moja wola lecz Twoja niech się stanie Łuk. 22:42.
Jego jedynym celem było poznać i wykonać to co jest wolą Bożą.
A nie upodobniajcie się do

tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego,


abyście umieli odróżniać co jest wolą Bożą co jest doskonałe miłe i dobre
Rzym.12:2 A teraz będę chciał wyjaśnić wam, dlaczego jestem pewny, że
Bóg chce ażeby wszystkie Jego dzieci były święte. A ta myśl niczym
srebrna nić przechodzi przez wszystkie Jego zamysły.
1)W Jego ustawach
Dlaczego Bóg jednych ludzi wybierał, a drugich pozostawiał, aby
pogrążyli się w wirze cierpień i mąk? Apostoł mówi, że nastąpi czas
odkupienia własności Bożej ku uwielbieniu chwały Jego. To wcale nie
dlatego, że Bóg miałby przewidzieć, że my staniemy się świętymi, a
dlatego, że On chciał uczynić nas świętymi. To tak jakby dobry stolarz
popatrzył na drzewa w lesie, które były jednakowe, aby z jednego z nich
uczynić jakiś wartościowy przedmiot. Podobnie temu Bóg wybrał
określoną liczbę ludzi ze wszystkich narodów, aby odwzorować na nich
Swój osobisty obraz sprawiedliwości i świętości. Ich praca posiada
wysoką jakość, tak, że kiedy On ją zakończy i pokaże dla aniołów i dla
ludzi, to ona rozjaśni cały wszechświat.
2)W posłannictwie Syna na świat
Aniołowie w chwale, którzy oglądają bezustannie oblicze Ojca, gotowi są
iść tam, gdzie On ich posyła. Lecz to dzieło, które zaplanował Bóg było
tak bardzo ważnym, że On jego nie powierzył
Swoim aniołom, ale Jego wykonanie zlecił Swojemu Jedynemu Synowi.
Zwróćcie uwagę na główną myśl leżącą u podstaw tego wielkiego
dokonania, On dał Siebie za nas, aby zbawić nas od wszelkiego grzechu i
nieczystości. Który dął
Samego Siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i
oczyścić sobie lud na własność gorliwy w dobrych uczynkach Tyt.2:14
Gdyby człowiek zachował sprawiedliwość, którą Bóg
pierwotnie włożył w niego, to Chrystus nie musiałaby cierpieć ponieważ
utracona świętość jest tym, co On przyszedł odbudować.
Ani chwała Boża, ani ludzkie szczęście nie będą osiągalne dopóki ta
świętość nie zostanie odbudowana. Jak Bóg jest pełen chwały i świętości
Swojej natury, tak On będzie uwielbiony świętością Swojego narodu.
Kiedy to cielesna natura człowieka podporządkowuje się wpływowi
grzechu, to czy to może uwielbiać Boga i w tym samym czasie rzucić
Jemu wezwanie. I gdyby celem Chrystusa było tylko przebaczenie
człowiekowi, a nie odbudować jego świętość, to On byłby kapłanem
grzechu, a człowiek otrzymałby nieograniczoną wolność, aby nie czcić
Boga. Szczęście człowieka odpoczywa na jego podobieństwie do Boga i
radości ze społeczności z Nim. Jednak człowiek będzie tylko godnym
Boga, wtedy kiedy upodobnieni do Boga zrozumiemy to co Bóg
najbardziej pragnie względem was. Więcej niż to, za nim Bóg pozwoli
człowiekowi sycić się społecznością z Nim, on powinien być w pełni
zadowoleni. Dlatego Chrystus dokonuje cuda uświęcenia.
Ponieważ napisano Świętymi bądźcie, bo Ja jestem świętym 1 Piotra
1:16. Apostoł Paweł
był zupełnie prawym, kiedy to surowo osądzał wszystkich nieczystych,
za to, że oni postępowali jak wrogowie krzyża Chrystusa. Wielu bowiem
z tych, o których często mówiłem, a teraz także z płaczem mówię,
postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusa Filip 3:18. Chrystus przyszedł,
aby zburzyć wszystkie dzieła diabła, ale bezpieczny człowiek mimo woli
niszczy pracę Chrystusa. Pan Jezus Chrystus oddał
krew Swojego serca, aby zbawić duszę, spod władzy grzechu i szatana i
dać im możliwość dobrowolnie służyć Bogu bez strachu w świętości.
Jednak nieodpowiedzialność chrześcijanina (jeżeli jego można nazwać
chrześcijaninem) odrzuca Boga i dąży do niewoli z której Chrystus
wykupi jego za drogą cenę.
3)W odwracającej pracy Ducha
Na skutek tego, że Bóg życzył sobie uczynić Swój lud sprawiedliwym, On
obiecuje. I poznają narody, które wokoło nas pozostały, że Ja Pan
odbudowałem to, co było zburzone, zasadziłem to co było spustoszone:
Ja Pan powiedziałem to i uczynię… I dam wam nowe serce i ducha
nowego dam do waszego wnętrza i usunę z waszego ciała serce
kamienne, a dam was serce mięsiste Ezech 36:26. Stare serce jest zdolne
do tego wyłącznie, aby nosić na sobie jarzmo diabła. Lecz na ile Bóg
przeznaczył bardziej wyższe położenie. Jego potężny Duch pomaga im
uwolnić się z więzienia grzechu i przenieść ich służbę pod osobistą
władzę Boga. I On zrzuca z nich ich więzienną odzież i upiększa ich
cnotami Ducha Świętego. I w ten sposób ma miejsce nowe zrodzenie.
Kiedy Bóg nakazał wybudować przybytek z drogocennego materiału i z
wielką dokładnością i On przeznaczył jego do świętych celów. Lecz ta
budowla była daleko nie doskonała jako duchowy przybytek
odrodzonego serca jakim jest stworzenie Samego Boga (twór samego
Boga). Ef. 2:10 Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie
do dobrych uczynków do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich
chodzili. Dlaczego On okazał się takim współczującym
budowniczym? Czytamy, że Jego święci zostali stworzeni w Chrystusie
Jezusie dla dobrych uczynków, które Bóg wyznaczył, abyśmy je
wykonywali. W ten sposób wysokie miejsce przygotowane dla człowieka
przez Boga daje jeszcze bardziej namacalny dowód niesprawiedliwości
świętego i dopuszcza bardziej surowe osądzenie jego grzechu w
porównaniu z grzechami pozostałych ludzi. I tak na ile grzech świętego
dokonywany w Przybytku zaliczany był do bardzo ciężkich przestępstw,
aniżeli także sam grzech popełniony w domu przez Żyda. A to dlatego, że
przybytek był poświęconym miejscem.
Na ile święty – to człowiek uświęcony i jego nieczyste postępowanie kala
Boży Kościół, grzech przeciętnego człowieka jest kradzieżą, dlatego, że
pozbawia Boga należnej Mu czci i chwały.
A grzech świętego jest świętokradztwem, dlatego, że to narusza obiekt
poświęcony Bogu przez wyznawanie jego wiary. Bez wątpienia lepszym
jest stan w którym człowiek nigdy nie pokutował
niż pokutował, a potem grzeszy i okazuje skruchę. Pismo mówi, że lepiej
jest nie dawać obietnicy niż dawać obietnicę, składać śluby, a potem
szukać wyjścia, aby to, co się wypowiedziało obejść. Ekl. 5:1
Nie bądź prędki w mówieniu i niech twoje serce nie wypowiada
śpiesznie słowa przed Bogiem, bo Bóg jest w niebie, a Ty na ziemi…
Kiedy Bóg tchnął w człowieka rozumną duszę, to pragnął, aby on żył
we właściwej relacji z Jego zasadami świętości i sprawiedliwości, a nie
będzie chodzić cielesnymi drogami. Bóg wyraził
Swoją myśl w sposób jasny… Jak więc przyjęliście Chrystusa Pana tak w
Nim chodźcie Kol 2:6. Apostoł Paweł osądza Koryntian, że oni prowadzili
życie niegodne ich wysokiego powołania. Przykład: Niemoralnym jest to,
że matka zabijała swoje dziecko w swoim wnętrzu. A wy przez swoje
nieczyste postępowanie zabijacie dziecko łaski w swojej duszy.
Herod na zawsze zmazał swoje ręce krwawymi przestępstwami, dlatego,
że chciał zabić Chrystusa, kiedy tylko On pojawił się na świecie. A czy
możecie się zbawić od Bożego gniewu, jeżeli ciągle usiłujecie zabić
Chrystusa znajdującego się w waszym sercu?
4)W Bożym Słowie i w ustawach
Boże Słowo to ziarno z którego wyrasta łaska w sercu chrześcijanina, i
pokarm konieczny dla jego karmienia się. Każdy rozdział Słowa
przedstawia świętym w pełnym wymiarze i dopomaga w
urzeczywistnieniu tego procesu.
a)nauczanie
Ten rozdział Bożego Słowa jest polecony świętym, doskonały zakon
sprawiedliwości, którymi oni winni kierować się w swoim życiu, prawo
wolne od jakichkolwiek zmian i od nieokreślonych pojęć, które
występują w ludzkich ustawach. A te prawa są tak ustanawiane, aby
odpowiadały na pragnienia zepsutych umysłów. Podobnie czynią

krawcy, kiedy to podrabiają odzież według niestandardowych


rozmiarów gur. Przykazania Boże odpowiadają Jego świętej naturze, a
nie nieczystym sercom ludzkim.
b) Obietnice
Bóg dał te pokrzepiające słowa, aby one nas prowadziły drogami
sprawiedliwości. Lecz te obietnice dane z taką ostrożnością, że nieczyste
serca nie mogą pretendować na nich. Bóg włożył pałający miecz –
sumienie wewnątrz każdego grzesznika, ażeby nie dać jemu możliwości
kosztowania owocu z drzewa życia. Jeżeli u niegodziwca wystarczy siły i
śmiałości, aby dotknąć do skarbnic zawartych w obietnicach, to nie
będzie mógł utrzymać jego. Wcześniej czy później Bóg zmusi jego do
pozostawienia tego skarbu tak jak to czynił
Judasz rzucając do światyni swoje trzydzieści srebrników. Sumienie daje
jemu znać, że on bezprawnie włada skarbami. Oszukańcze pocieszenie
od tych obietnic, dosłownie bogactwo, uczyni sobie skrzydła i odleci od
nieczystego i to wtedy kiedy on pomyśli, że ono należy do niego Przysł.
23:5 Gdy na nie skierujesz wzrok znika bo przyprawia sobie skrzydła jak
orzeł, który ulatuje ku niebu.
c)zagrożenia
Ostrzegające i uprzedzające rozdziały mówią o niebezpieczeństwie
znajdującym się po obu stronach wąskiej ścieżki. Pismo bardzo wyraźnie
ostrzega, aby tego nie lekceważyć idąc ścieżką świętości i
sprawiedliwości, każdy kto z niej zbacza zostaje pochłonięty przez to
niebezpieczne urwisko. Albowiem gniew Boży z nieba objawia się
przeciwko bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość
tłumią prawdę. Rzym 1:18.
d) Przykłady
Bóg dzięki Swojemu wielkiemu miłosierdziu nie pozostawia nas bez
przykładów jak mamy żyć. Boże obietnice są potwierdzone przez
świętych mówców i święte kobiety, którzy wydeptali dla nas ścieżkę
sprawiedliwości i zyskali wiarą i cierpliwością wykonanie tych obietnic
na niebie. Jakże to nie wyrażalne pocieszenie dla nas wchodzących na
góry po ich śladach. Bóg ma także przykłady dla czystego życia ludzi,
którzy skazali swoje dusze na wieczne męki.
Ich ciała bez życia wyrzucone przez Słowo na brzeg stają się widoczne
dla naszego wzroku w procesie czytania, abyśmy nie byli takimi jak oni i
złych rzeczy nie pożądali 1 Kor. 10:6. Podobnie jak lekarz, który
prowadzi kurs tego samego leczenia różnymi sposobami. Pan wykłada
Swoje Słowo w ustawach, w modlitwach, w kazaniach i rozważaniach.
We wszystkich tych środkach główną rolę odgrywa Słowo Boże i Jego cel
pozostaje niezmienny, aby oddzielić świętość Swoich dzieci. W ten
sposób Boże ustawy – to są żyły i arterie przez, które Chrystus podaje
krew świętości do każdego członka Swojego mistycznego ciała. Kościół
to jest sad, a Chrystus to źródło. A każda ustawa to rynna, którą płynie
woda od źródła do klombów i rabat, aby one ob towały plonami
sprawiedliwych.
e) Wszystkie Jego czyny

Rzym. 8:28 Podobnie do tego jak Bóg wykorzystuje wszystkie pory roku
zimową porą –
zimno, latem – upał, aby ziemia przyniosła wspaniały urodzaj. Tak samo
On wykorzystuje dobro i

zło, radość i smutek, aby oddziaływać na wzrost świętości.


Działalność chłodna zabija nasiona grzechu, a letnia przyczynia się do
wzrostu dojrzewania owoców sprawiedliwości.
Nawet powodującą boleść chorobę używa dla naszego dobra, abyśmy się
przystosowali do Jego świętości. Bednary Klerwosski
porównywał nieszczęścia do ostrego sterobaka (draparki, szyszki, które
to służyły do zmiękczania tkanin i oczyszczania ich). A Bóg bardzo dba o
czystość u swoich dzieci i jest gotowy do tego, aby wybierać i odrzucać
wszelkie nieczystości, które wtargnęły do naszej duszy (natury). I czyni
to tak długo dopóki nie oddali tego zupełnie.
Dla Niego lepszym jest widok rozdarcia aniżeli piętno. Nieraz Bóg trąci
bardzo miękko. I jeżeli On pozwala Swoim wybranym siedzieć na
słonecznym brzegu pocieszenia. I to czyni dlatego, aby przywrócić siłę
łaski i przyspieszyć wzrost w świętości.
Paweł rozumiał to, upraszał
chrześcijan w Rzymie: Wzywam was tedy bracia przez miłosierdzie Boże,
abyście składali ciała swoje jako o arę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka
winna być duchowa służba wasza Rzym 12:1. On rozumiał, że Bóg liczy
na wdzięczność za dobrodziejstwa, które pochodzą tylko od Niego. Kiedy
rolnik użyźnia ziemię, to on ma nadzieję, że przez jego zabiegi, otrzyma
ob tszy plon. Podobnie do tego czyni Bóg ze Swoim dobrodziejstwem. Z
powodu tego samego On obwinia Izraela za niewdzięczność. Dlatego oto
Ja zagrodzę jej drogę cierniem i odgrodzę ją murem tak, że nie znajdzie
swoich ścieżek… Oz.2:8. I dlatego Bóg się rozgniewał za to na Izraela, że
oni wstąpili na drogę zmian i to na Boży rachunek. Bez wątpienia Ojciec
nie chce, aby Jego dzieci próbowały mieć do czynienia z nieczystym.
Pokarm, który Bóg chce mieć dla Siebie i Swoich dzieci składa się z
przepięknych owoców świętości i sprawiedliwości, a które nabiera w
Swoim Sadzie Chrystus. P.n.P. 5:1 Wszedłem do mojego ogrodu moja
siostro, oblubienico, zerwałem moją mirrę.
1. Diabeł chce, aby lud Boży utracił czystość i stał się nieczystym Diabeł z
wielkim zacietrzewieniem walczy przeciwko sprawiedliwości świętych,
tak, że na każde Boga tak, on ma swoje nie. Diabłu bardzo się podoba,
kiedy ulokuje się w człowieku.
Nawet, kiedy to zamieszkał w wężu to ta maskarada była przeznaczona
dla Ewy. U niego była możliwość wyboru, bo to on
zawsze wybiera człowieka, bo tylko człowiek zdolny jest, aby grzeszyć i
czynić nieprawość. Oddając pierwszeństwo pragnieniu, aby zamieszkać
w człowieku, diabeł nie tylko włada jego ciałem ale i duszą. Tylko
wygodny pokój w domu , dla niego będzie jemu służyć, aby stamtąd
wypływały bluźnierstwa i potoki gniewu na Boga. Bo dusza ludzka jest
albo ośrodkiem świętości lub grzechu. Szatan zwodził Joba wszelkimi
możliwymi sposobami, lecz nigdy nie odważył się, aby wtargnąć do jego
ciała. To nie dlatego, że odczuwał żal. Po prostu on miał wyższy cel,
chciał
zawładnąć duszą Joba. On osiągnął by pełnię zadowolenia, gdyby Job
bluźnił Boga i wypowiadał się przeciwko Bogu, a nie diabeł który
wszedłby do duszy Joba i przez niego przeklinałby. I to byłby grzech
Joba, a nie diabła. Wasza świętość jest tym co diabeł chce ukraść z was.
On nie nazywa niczego innego zdobyczą dopóki nie zmusi chrześcijanina,
aby utracił sprawiedliwość. On pozwala człowiekowi, aby miał to
wszystko co sobie życzy i to czym pragnie być, aby tylko nie być
sprawiedliwym. Jemu nie są potrzebne nasze ziemskie bogactwa lub
ziemskie uciechy.
Jemu jest potrzebna nasza świętość. Możliwe, że Job opływał w dostatki,
wraz z dziećmi, sługami i stadami, nie miał także do tego czasu żadnych
przeszkód ze strony piekła i szatana dopóki szatan nie zobaczył, że ten
człowiek jest bezgrzesznym. Był mąż w ziemi Uz imieniem Job, a mąż ten
był nienaganny i prawy, bogobojny i stroniący od zła Job 1:1. I kiedy
sprawiedliwość Joba zapaliła nienawistnego ducha, gniew diabła
zapłonął jak pochodnia. On próbował zerwać z Joba zbroję
sprawiedliwości. I w sposób bezwzględny rozprawił się z rodziną Joba.
Zniszczył też jej majętność i pokrył ciało Joba złośliwym wrzodem. On
męczył Joba tak jak torturują złodzieje swoje o ary, aby zmusić do
oddania najcenniejszej rzeczy. I gdyby Job w jakimś tam momencie
rzuciłby diabłu swoją skarbonkę
– swoją bezgrzeszność i pozwoliłby sobie zabrać swoje sumienie diabłu
w niewolę, to szatan bardzo szybko by uwolnił Joba od cierpień i nie
miałby nic przeciwko temu, aby Job był ponownie
bogatym, mając dzieci i sługi. Wilki rozrywają skórę owiec, aby zjeść
mięso i wypić krew jej. A krew świętości to jest to co tak bardzo chce
wyssać z serca chrześcijanina drapieżnik z piekła rodem. Nie formalna
pobożność, nie jej podróbka, która chce uchodzić za sprawiedliwość, a
siła – to na co rzuca diabeł
przekleństwa. Nie nazwa, a sama nowa natura, oto co zmusza lwa do
wyjścia z ukrycia.
Diabeł może stać się dobrym sąsiadem i korzystać z zaufania u ludzi,
którzy cieszą się z pustego przykrycia religijnego. I tak dla przykładu,
diabeł wiedział doskonale, że wiara Judasza, ani na krok nie oddaliła jego
od drogi do piekła. Chytry oszust może zabezpieczyć człowiekowi
wieczne potępienie nawet przez obrzędy i służbę Bogu przez chodzenie
na chrześcijańskie nabożeństwa. Na ile chciwe serce, które Judasza
chodziło za Chrystusem i słuchało kazań Chrystusa przywiązywało jego
do diabła. Dzatan pozostawił
zdrajcy zupełną wolność, aby ten mógł przez pewien czas podtrzymać
swoją reputację uczciwego ucznia. Jego wcale nie martwiło, jak długo
uczniowie będą uważali Judasza za wierzącego

Szatan bardzo dobrze znał swojego sługę i wiedział na co może liczyć.


Jednym słowem przesądna sprawiedliwość nie interesuje szatana. A
dlaczego? Bo on jest jej ojcem. Na przestrzeni stuleci jego celem było
zniszczenie prawdy i sprawiedliwości w sercach ludzi.
Ale Kościół odkrył spisek założony przez diabła przeciwko Chrystusowi i
Chrystusowemu ludowi. Jego podróbka miała względem siły świętości
taki sam stosunek jaki ma bluszcz względem dębu. Bezwstydne objęcia
tej pokazowej sprawiedliwości zamknęli się wokół
wiary, utrudniając bicie serca biblijnej świętości wszędzie gdzie ona
zaczęła przeważać. I nawet nie religijne kwitnięcie niepokoi diabła, on
jest zaklętym wrogiem świętości w tej pierwotnej prostocie
przestawionej w Piśmie i wykarmionej przez Ducha Świętego. W tski
sposób prawdziwa świętość jest agą, którą podnosi dusza, aby objawić o
swoim niezależnym stanie względem diabła i o przyjaźni z Bogiem. I w
tym jest zawarta przyczyna sporu, który nigdy nie zakończy się. A to
dlatego, że szatan jest duchem nieczystym, a chrześcijanin to nowe,
uświęcone dziecko Boże. Tak jest, wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w
Chrystusie Jezusie prześladowania znosić będą 2 Tym. 3:12.
Prześladowcy bardzo chcą, aby ich złe zamysły uchodziły za dobre czyny.
Lecz Duch Boży widzi ich zamiary na wskroś, i zna instrukcje, które oni
otrzymują z piekła. Boży Duch mówi nam, że bogobojność jest celem,
który jest ciągle pod ostrzałem diabelskim. Rozumie się, że na świecie
jest wiele różnorodnych przejawów bogobojności.
Szatan znakomicie to odróżnia i on walczy przeciwko tym, którzy żyją
pobożnie w Chrystusie. Chrześcijańska krew jest słodka dla diabła, ale
jeszcze bardziej słodką dla niego jest ich pobożność. Aby tak bardzo nie
rzucać się w oczy, on zadawala się niezbyt wysokimi stawkami i
przejawia swoje okrucieństwo dręcząc chrześcijan, ale to ma miejsce
tylko wtedy, kiedy jemu uda się zawładnąć ich duszami.
Byli kamienowani, paleni, przeżynani piłą, zabijani mieczem, błąkali się
w owczych i kozich skórach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani,
poniewierani Hebr. 11:37. I co więcej prześladowcy chcieli skłonić
świętych do grzechu i odstępstwa dlatego w bardzo okrutny sposób
prowadzi śledztwa przed egzekucją. Jeżeli diabłu udawało się zerwać ze
świętego pancerz i pozbawić jego męstwa w wyznawaniu wiary, bo on
liczył to za pełny sukces. Diabeł bardzo chciałby widzieć chrześcijan
zmazanych grzechem i niesprawiedliwością, aniżeli krwią, bo on już się
przekonał, że prześladowania tylko zespalają Kościół i on się szybko
odradza i staje się jeszcze silniejszym i bardziej liczebnym. A brak
sprawiedliwości jest tym co burzy jego.
Prześladowcy są tymi, którzy uprawiają Bożą rolę i On cały czas zasiewa
ją krwią świętych.
1. Niedościgniona siła świętości Ona przejawia się tylko w człowieku.
Niższe stworzenia posiadają określone cnoty, zdolności właściwe do
nich, lecz tylko myślące istoty zdolne są do wewnętrznej świętości. I
jeżeli my odwracamy się od naszego wieńca świętości,

to stajemy poniżej tych istot. Tylko sprawiedliwość wyróżnia jednego


człowieka od drugiego w oczach Boga. I dopóki ludzie nie zyskają
świętości to są oni wszyscy równi przed Bogiem. Ziemscy królowie mają
władzę i wyłącznie prawo do określania wartości każdej monety, ile jest
warty każdy grosz.
Dlatego bez wątpienia najwyższy Bóg ma jeszcze większe prawo, aby
powiedzieć: Język sprawiedliwego jest wybornym srebrem, lecz serce
bezbożnych jest niewiele warte Przysł.
10:20
1. Ona przedstawia świadectwo dla nieba.
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia bez którego nikt nie
ujrzy Pana Hebr.12:14. Zanim Enoch był wzięty do nieba, on chodził
z Bogiem jako sprawiedliwy i dlatego Bóg zechciał jego wziąć do siebie,
do nieba. A niebo to jest miasto, gdzie przebywa sprawiedliwość. A
możemy liczyć na coś co może na pomóc dostać się tam, a przy tym nie
troszcząc się o świętość swojego zachowania i o dziele pobożności? To,
co Bóg zapisał o świętości na zawsze pozostanie w sile. On nigdy tego nie
wykreśli i nigdy nie będzie rozpatrywał ponownie dlatego powinniśmy
pozostawić nadzieję na niebo, albo zdecydowanie zacząć iść do nieba
jedyną wytyczoną drogą prowadzącą tam. Wiatr, który nie popycha
żaglowca naszych uczuć i czynów w wybranym kierunku i do punktu
przeznaczenia, to jest beznadziejny wiatr.
1. On daje nam możliwość mieć społeczność z Bogiem Społeczność z
Bogiem jest na tyle piękną, że wielu udaje, że ją niby to ma chociaż w
rzeczywistości nawet nie wiedzą co to jest. Wielu chwali się swoją
znajomością i tak się zachowują jakby posiadali wielką znajomość z
Królem, przy czym oni nigdy nie oglądali Jego oblicza i nigdy się z Nim
nie spotkali. Boży Duch nazywa człowieka
kłamcą, który twierdzi, że zna Boga, a żyje życiem nieczystym. Jeśli
mówimy, że z Nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności i nie
trzymamy się prawdy 1 Jan 1:6. Społeczność wzrasta z zgodnością.
A zgoda jest podobieństwem. Czy idzie dwóch razem jeśli się nie umówili
Am.
3:3. Społeczność z Bogiem, a znajomość z kościelnymi obrzędami to jest
bardzo oddalone jedno od drugiego. Człowiek może codziennie
wykonywać kościelne obrzędy i pozostawać obcym dla Boga. Nie każdy
kto chodzi po pałacu może rozmawiać z Księciem. Obrzędy to są słowa,
pewnego rodzaju giełda, gdzie święci nawiązują pewne stosunki z
Bogiem służące do wzajemnej wymiany. Otrzymują za pośrednictwem
Ducha Świętego niebiańskie skarby, klejnoty łaski i pocieszenia. Nawet
sprawiedliwy znajduje się we władzy pokuszenia i nie (jest w stanie) nie
jest zdolny aby mieć społeczność z Bogiem dopóki nie zwycięży grzech.
Salomon mówi o tym tak: Sprawiedliwy, który jest chwiejny przed
bezbożnym, jest jak zmącone źródło albo skażony zdrój Przys 25:26.
Na ile to jest wiarygodnym w stosunku do świętego, który upada przed
nieczystym i wpada

w pokuszenie, w tym samym czasie, kiedy jego duch otumaniony jest


przez zło. Jeżeli wiemy, że nie wolno pić ze zmąconego źródła i czekamy
aż się woda uspokoi i znów woda stanie się przezroczysta. Lecz jak
możemy oczekiwać, że Bóg zechce wejść w społeczność z bogobojnym
człowiekiem przedtem zanim jego źródło nie zostanie oczyszczone
pokutą za grzech.
1. Ona przynosi pokój
Nie chcę powiedzieć, że pokój tworzy się na naszej świętości i
sprawiedliwości i on podtrzymuje i towarzyszy im. Izaj. 48:22 Nie mają
pokoju bezbożni mówi Pan. Uczynić serce nieczystego spokojnym nie jest
czymś lekkim, to tak jakby morze zmusić aby na
zawsze ucichło. Bitwy w ludzkim sercu zaczynają się z powodu jego
osobistych namiętności wyzwalając w nim uczucia jakby był
rozdzierany na dwoje. To burzy pokój i utrzymuje człowieka w stanie nie
kończącej się burzy. Kiedy tylko pojawia się Duch Świętości i życie jest
podporządkowane słodkiej władzy Chrystusa „ta sprawiedliwość” to
burza stopniowo cichnie. Grzeszne ścieżki nieczystych jednakże znów i
znów pojawiają się przed jego myślowym spojrzeniem. Podobnie jak
obraz przyszłości widziany przez Jana Chrzciciela niepokoił Heroda. W
śnie i na jawie oni ciągle przebywają w strachu i odczuwają wokół
siebie zapach piekielnych płomieni. Ten niepokój nie pozstawia ludzi w
różnych sytuacjach czyniąc ich niezdolnymi, aby radować się normalnie
lub smucić się tak przystało.
Oczywiście istnieją sposoby, aby zagłuszyć na jakiś czas sumienie i
uczucia nieczystych serc. Ale działanie tego opium bardzo szybko słabnie
i strach powraca z nową siłą.
Pozwólcie mi podać przykład. Pewien bardzo źle i żałośnie wyglądający
pijak zrywał
ostrzeżenie, które starali się przybić do jego sumienia chrześcijanie, tak
lekko jak to Paweł
strząsnął żmiję do ognia, która uczepiła się do jego ręki. I zamiast tego,
aby upokorzyć się przed Bogiem, on coraz bardziej pogrążył
się w grzechu podtrzymując samo nadzieję i wierzyć w miłosierdzie Boże
w Chrystusie. I po kilku latach ten człowiek zachorował i kiedy jego
odwiedził przyjaciel, on był tak bardzo wesołym i pewnym Bożego
miłosierdzia i jego niezniszczalne nadzieje pobudziły do tego, aby jeszcze
bardziej pogrążyć się w pijaństwo. . Jednakże przed śmiercią nieczyste
sumienie starego grzesznika, całkowicie się obudziło i nieszczęśliwy był
dosłownie spopielony przez palący się ogień swoich grzesznych czynów.
Umierając on rozpaczliwie zawołał: Przygotowałem plaster, i myślałem,
że wszystko będzie w porządku, ale on już się nie przykleja. Jego skazane
sumienie odrzuciło nadzieję, kiedy tylko on próbował uchwycić się za nią
swoimi drżącymi rękoma. I to jest prawda moi drodzy. Krew samego
Chrystusa nie przystanie do nienawróconej duszy, która nosi w sobie
jakiś tam grzech. Bóg wygoni nawet od ołtarza ludzi, którzy, biegną do
Niego, ale nie od swojej nieczystości. A następnie zniszczy w pobliżu
Swojego Przybytku w który oni tak bardzo wierzyli.
Pamiętacie jak po śmierci Dawida Salomon skierował ostrzeżenie do
Adoniasza 1 Król. 1:52. Człowiek na próżno stara się poprawić pod
skrzydłami Boga swoje samopoczucie, ukrywając się przed głosem, który
oskarża sumienie jeżeli w nim znalazła nieczystość kryjówkę.
Bóg nigdy nie miał
zamiaru i nie ma nadal ochraniać nas w naszej nieczystości. Jego celem
było zbawić nas od niej.
1. Ona okazuje duży wpływ na otaczających.
Zaczynając działać w życiu chrześcijanina siła świętości istotnie wpływa
na innych ludzi.
Ona każe zamilknąć nieczystym ludziom, którzy są skłonni znieważać
religię i rzucać błotem grzechu jakiegoś świętego w twarz głosiciela lub
kogoś kto chce świadectwem Ewangelii przekonać ich do Chrystusa.
Mówią, że żabki przestają kumkać jeżeli się na nie skieruje światło.
A światło świętego życia każe zamilknąć i zamek włożyć na
niepoświęcone usta i przyznać świętym Boga: Błogosławieni, którzy
łakną i pragną sprawiedliwości Bożej, albowiem oni będą nasyceni Mat.
5:6. Siła świętości nie tylko zamyka usta i odkrywa serce na przyjęcie
Chrystusa i Jego łaski. Jedną z przyczyn z powodu których wiele dusz
było złowionych w sieci chrześcijaństwa ewangelicznego ona jest już
widoczna na samym początku chrześcijaństwa, a zawarta była w tym, że
świętość ewangelicznej nauki przejawia się w świętości życia pierwszych
chrześcijan. Justyn męczennik opisał
swoje nawrócenie pisząc: Świętość świecąca w życiu chrześcijan i spokój
z którym oni otrzymywali zwycięstwo nad okrucieństwem swoich
wrogów w obliczu śmierci upewnili mnie w tym, że nauka Ewangelii jest
prawdą. I nawet sam Julian, który jak wiadomo był
dalekim od tego, aby sprawować władzę zwierzchnią mówił, że
chrześcijaństwo rozprzestrzenia się dlatego, bo są ludzie, którzy dobrze
czynią innym i nikomu nie przyczyniają szkody. Jednak w naszych
czasach, kiedy to dyskredytujące fakty brudzą odzież sprawiedliwości
chrześcijańskiej religii, to w rezultacie stało się o wiele trudniejszym
przyciągać tych, którzy stoją poza nimi, poza osłoną Ewangelii. Bywają
takie zwierzęta, których już sam zapach wystarczy, aby inne zwierzęta
już się nie pasły na tej trawie gdzie one były i to przez dłuższy czas. I tak
jest u nas dopóki to niechlubna sława o pysze, rozłamach, zbłądzeniach
lekkomyślnych nie rozwieje się, to i u nas jest bardzo mało szans. Kapłan
nie może głosić w dzień i nocy. On może stać za kazalnicą tylko 2-3
godziny trzymając lustro Słowa Bożego przed swoimi zborownikami.
Lecz swoim życiem chrześcijańskim głosimy cały tydzień. I gdyby
wszyscy byli sprawiedliwymi to służyli by jako odbicie kazania, które
słuchali, w domu, rodzinie i świecie. I głos Ewangelii by dźwięczał cały
czas w ich uszach. Nie jest przyjemnym dla nikogo rozmowa z
człowiekiem od którego niezbyt pachnie z ust. A my tak samo chętnie
przyjmujemy i rozmawiamy z człowiekiem, który nas potępia.
Dlatego też chrześcijanie, którzy muszą osądzić lub doradzić powinni
dbać i to bardzo aby ich życie pachniało przyzwoicie.
Zarzuty są bardzo silnym lekiem i bardzo dobrym, lecz człowiekowi
bardzo trudno nie plunąć w twarz temu, kto czyni zarzut. Gdy
sprawiedliwy mnie karze jest to łaska, a gdy mnie karci jest to jak olejek
na głowę Ps.141:5. Dzięki autorytetowi towarzyszącemu
sprawiedliwości łatwiej od takiej ręki przyjmując karę. Żaden
zatwardziały grzesznik nie powie grubiańsko sprawiedliwemu, który
zwraca uwagę w sposób miękki. A gdy zarzuty nie zostały wyplute, to nie
ma niczego bardziej skutecznego niż świętość tego, kto czyni zarzut.
Jeżeli w sposób miękki przykładając jakby balsam do rany i ze
współczuciem odnosimy wielkie zwycięstwo. Nie jest wcale trudno
zrozumieć jak wielką siłę może okazać świętość na życie człowieka.
Nie mniej efektywnie ona także działa na braci i siostry chrześcijan.

Kiedy chrześcijanin widzi iskrę świętości w życiu drugiego wierzącego,


łaska budzi się w nim jak młodzieniec w łonie Elżbiety na głos Marii.
Naprawdę wystarczy jednego sprawiedliwego, aby wchłonąć życie dla
całej społeczności i odwrotnie przewrotność jednego wyznającego
chrześcijaństwo człowieka stwarza niebezpieczeństwo wylania się
trucizny na wszystkich, którzy go znają. Dlatego też Bóg dał nam bardzo
srogi nakaz. Hebr.
12, 14-15. Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia bez którego
nikt nie ujrzy Pana.
Bacząc, aby nikt nie pozostał z dala łaski Bożej, aby jakiś gorzki korzeń
rosnący w górze nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się
wielu. Grzybica, parch na wilczej skórze nie jest niebezpieczeństwem dla
owiec, dlatego, że ich nie można przyłączyć do stada owiec. Kiedy jednak
plaga pojawi się wśród chrześcijan, którzy jedzą wraz ze wszystkimi,
modlą się, słuchają kazań, rozmawiają, to niebezpieczeństwo
zachorowania wzrasta. I rozprzestrzeniają się takim sposobem bardzo
groźne choroby. A niedbały chrześcijanin pomaga diabłu o wiele lepiej
aniżeli cała armia tych, którzy nigdy nie wyznawali wiary.
Diabeł posiada cały wór grzechów i błędów z którymi on nie wie co ma
robić dopóki nie znajdzie sposobu, aby wynająć nieczystych wierzących
w rolę pośredników, którzy chwaląc je rozdadzą je ich otaczającym.
Jednym słowem człowiek, który nie zachowuje świętości w swoim życiu
w jakimś stopniu czyni siebie zupełnie bez użytecznym dla Chrystusa.
Wy chcecie się modlić za tych co są wokół was, kiedy zaczyna się burza,
poganie zmuszają złego człowieka, aby trzymać język za zębami i nie
dawać bogom znać o tym, że oni znajdują się na pokładzie statku.
Przyniesie pocieszenie wasze pragnienie rozmowy o cierpiącym
człowieku, albo dawać porady przyjacielowi? Oni pomyślą, że wy
żartujecie jeżeli wasze pochwały świętości nie będą złączone ze
świętością w waszym życiu, to jest to znaczy, że ona was nie olśniewa
was samych.
1. Świętość i sprawiedliwość to są lary narodów
Sprawiedliwi są to jedyni ludzie, którzy podtrzymują dach państwa
przed upadkiem na głowy narodów. Dziesięciu sprawiedliwych mogło
powstrzymać wylew palącej się siarki, która zniszczyła Sodoma i
obróciła ich obywateli w popiół. Rzeczywiście kara była odkładana w
rękach anioła, który był gotów, aby ukarać bezbożnych, ale nie mógł
tego uczynić dopóki tam znajdował się lot 1Mojż. 19,22. Bóg pokazuje
także i inne przykłady sprawiedliwości i nieczystości, które zmieniły bieg
historii. 2Kronik 11-12 Roboam przebudował niektóre miasta w
twierdze i tak umacniał i dozbrajał przez okres trzech lat dopóki kroczył
śladami Dawida i Salomona. I tak mógłby czynić to dalej przez
dwadzieścia lat gdyby nie miało miejsce jego sprzeniewierzenie się. I
wtedy zaczął się jego upadek. Z
drugiej strony, kiedy Jozjasz objął tron to zastał w Judzie zgliszcza, lecz
jego serce zwróciło się do Boga i on przygotował się, aby chodzić z
Bogiem i Bóg odpowiedział na modlitwę za naród.
Pomyślność narodu była związana z życiem króla i po śmierci Jozjasza
znów rozpoczął się upadek Judy. 2Królewska 23:25-27.
Kiedy Marcin Luter zobaczył że nad Niemcami zawisła czarna chmura
sądu Bożego powiedział swoim przyjaciołom, że dołoży wszelkich starań,
aby to nie wystąpiło za jego życia. I on wierzył, że to nie nastąpi. Jednak
on ostrzegł: kiedy umrę to ci, którzy po mnie przyjdą niechaj nie
opuszczając tego z widoku, bo kara przyjdzie. Po porównaniu z tym co
było lat temu trzydzieści, siła świętości Bożego ludu bardzo osłabła.
Chrześcijaństwo zanieczyściło się i wypełnione zostało przez nieczyste i
ciemne osoby, które wcisnęły się w rzędy wierzących w Chrystusa. I my
wiemy, że Bóg na pewno na to się nie zgodzi. Jeżeli Egipt poznawał po
zniżającym się poziomie Nilu o zbliżającej się suszy, to my możemy
dowiadywać się o zbliżających się karach patrząc na osłabienie siły
pobożności. Słyszymy, że wielu opłakuje swoje straty, jedni poległych na
wojnie przyjaciół inni w pieniądzach i mieniu. Jednak ci, którzy powinni
pretendować do
pierwszego miejsca to wierzący, którzy utracili swoją pierwszą miłość. W
Kościele króluje pełny rozkład a to dlatego, że oni utracili miłość do
Chrystusa. I to jest prawdziwe nabożeństwo, służba Bogu i braciom i dla
swojego prawidłowego chodzenia przed Bogiem i człowiekiem. My
jesteśmy ludźmi zbawionymi od niezliczonej ilości niebezpieczeństw i
śmierci. Nie godzi się człowiekowi, któremu okazano łaskę zaczynać
kraść i oszukiwać, kiedy tylko został zdjęci stryczek z jego szyi. Bez
wątpienia Noe także obciążył
siebie, kiedy to po szczęśliwym wylądowaniu na górze Ararat. Zaraz po
tym kiedy to oglądał jak cały świat tonął na jego oczach. I to był
jedyny człowiek sprawiedliwy, którego pozostawił
Bóg, aby ponownie zasiedlić świat dobrym nasieniem. Ziemia jeszcze
dobrze nie wyschła od przelanej krwi w naszym kraju, a miasta jeszcze
nie zostały odgruzowane z tego co uczyniły przechodzące fronty. Jęki
nieszczęśliwych wdów i sierot, których wojna pozbawiły
bliskich jeszcze nie ucichły. Bo byliśmy pochwyceni przez strach i grozę,
która jak świeca zapalona z dwóch końców wypala się coraz szybciej i
szybciej zbliżając się do nas. I teraz ludzie roszczą sobie pretensje do
imienia Chrystusa i znów odwracają się od Boga uważając dumę i
pożądliwość za swoje osiągnięcie. A jakie my mamy prawo, aby
wychwalać nasz świat, jeżeli rezultatem waszego zbawienia jest to, że
śpieszymy się aby popełnić jeszcze bardziej hańbiące czyny i
przestępstwa. Prócz tego wysuwamy coraz większe żądania do
sprawiedliwości i świętości, aniżeli te, które wysuwali nasi poprzednicy.
Jaki byłby sens we wszystkich modlitwach do Boga i zwracaniu się do
człowieka.
Podporządkowaliśmy się testamentowi w imię narodowego odrodzenia.
I te zmiany otrzymały taki szeroki rezonans w innych
państwach, także sąsiednie kościoły zupełnie nie dowierzały jak można
zgubić sławne początki. Lecz teraz kiedy rozpuściwszy liście, dali do
zrozumienia Bogu i ludziom, że można oczekiwać owoców.
Lecz nasza bezpłodność skazała nas na groźbę przekleństwa, ponieważ
nie wyszliśmy naprzeciw ich oczekiwaniom. Nic nie może zbawić życia
narodu albo przedłużyć czasu pokoju z powodu miłosierdzia do niego
prócz powrotu do nowo odradzającej się siły świętości. Ten wylew
świętości będzie podobny do wylewu nowej krwi do żył
umierającego która ożywia jego i przynosi ze sobą wiele szczęśliwych dni
i to bardziej szczęśliwych niż on przeżył to pierwej.
Niestety my podążamy do gorszego i gaśniemy w zaciskającej się agonii. I
z każdym dniem coraz trudniej oddychamy. Jeżeli sądzimy, że wśród nas
zacznie się wojna to czy nam wystarczy sił, aby wyżyć?

2
W jaki sposób przejawia chrześcijanin siłę świętości w walce z grzechem.
1. Uciekajcie przed samym stanem grzesznym Chodzenie w
sprawiedliwości oznacza nie tylko wyrzeczenie się od (pełnienia)
popełniania grzechu, ale także i odgrodzenia się od stanu grzesznego.
Kiedy gołąb ucieka przed jastrzębiem i jemu uda się uciec to on nie
zaczyna robić przeglądu ocalonego pierza. Pismo każe nam mieć odrazę
do odzieży która została skalana przez ciało Judy 23. Schludnie ubrany i
zdrowo myślący człowiek nawet nie pomyśli o tym, żeby mieć swoje ręce
w rynsztoku, do takiego czegoś zdolny jest tylko człowiek duchowo
chory. A chrześcijanin powinien pilnować czystości swojego imienia.
Kiedy wątpimy czy należy to czynić to musimy sobie zadać pytania
zaproponowane przez Bernarda: Po pierwsze: Czy to jest prawnie dobre?
Czy mogę to uczynić i nie zgrzeszyć? Po drugie: Czy prosto i to czynić dla
chrześcijanina? Zachowanie, które demonstruje prosty człowiek, czy ono
pasuje do księcia?
Nehemiasz wiedział, że pokrewieństwo z Bogiem czyni jego szczególnym
człowiekiem: Czy człowiek taki jak ja ma uciekać? Czy ktoś taki jak ja…
6:11 Neh. I na koniec czy jest to celowe? Mogę ja to uczynić nie
doprowadzając mojego brata do zgorszenia. Chociaż człowiek może
bardzo szybko mknąć na koniu nie czyniąc szkody, lecz jeżeli galopuje po
ulicy na której bawią się dzieci, to zupełnie jest to nieodpowiednie.
Niektóre sprawy i rzeczy moglibyśmy czynić gdyby na naszej drodze nie
było słabych chrześcijan, których umysły mogą zostać okaleczone i
pobite. Żal że wielu chrześcijan współczesnych wyznających wiarę droga
po której idą chrześcijanie wydaje się zbyt wąska. Dla ich szerokich
poglądów potrzebna jest znacznie szersza przestrzeń, gdyż w
przeciwnym razie będą musieli zrezygnować ze swojej wyobrażonej
wiary. Wolność to jest Diana naszego współczesnego pokolenia. Dla
przykładu: wszędzie znajdujemy tolerancyjne podejście do zewnętrznej
nieczystości –
oglądamy fantazyjne uczesania, krzyczące wystroje, wymalowane
twarze, obnażone biusty. Był czas, kiedy to utwierdzeni chrześcijanie
osądzali za brak skromności w zewnętrznym wyglądzie. W sposobie
ubierania się. A obecni nasi sędziowie rozpatrują te sprawy i uważają że
to dzisiaj to już przestało być grzeszne. A więc takie zachowania i takie
obyczaje stały się normalne. Wielu już na tyle przywiązałoś się do
ziemskich marności, że zaczynają uważać, że ograniczanie
chrześcijańskiej wolności jest błędem. A niektórzy ludzie nazywający się
chrześcijanami posunęli się jeszcze dalej i urządzają zawody, któż z nich
może sobie pozwolić na najbliższe podejście do przepaści grzechu, a więc
dalej niż wszyscy inni i nie wpaść tam. 1 Tes. 5:22. Człowiek, który w
imieniu wolności w Duchu hulał sobie i pod maską diabła powiedział, że
odkrył w sobie ze zdziwieniem, że popełnia bardzo ciężki grzech, i to pod
postacią rzekomego dobra.
1. Walczcie z grzechem w Imieniu Boga Niektórzy sprzeciwiają się
grzechowi z powodu bardzo znikomych motywacji tak, że ich wysiłki Bóg
ledwo zauważa. Kiedy my pościmy i modlimy się On się pyta:
Jeśli pościliście i pokutowaliście w piątym i siódmym miesiącu i to w
ciągu siedemdziesięciu lat, to czy pościliście dla mnie? Zach. 7:5
Bóg chce abyśmy najpierw byli pobudzani do odrzucenia grzechów dla
Jego miłości. Nawet wtedy, kiedy odnosimy się dobrze w stosunku do
ludzi podając kubek zimnej wody Mat. 10:42 w imieniu ucznia. Książęta
stawiają na swoich pismach zanim je prześlą dalej herby i znaki wielkich
rodów i magnatów. A Bóg poprzedza Swoje Słowo Swoim Świętym
Imieniem Jam jest Pan Bóg twój… Wyj. 20:1.
Bóg chce, aby Jego dzieci wychwalały Jego imię we wszystkim co On daje.
Nakazuje także swoim członkom rodziny odwrócić się od zła. Ojciec
pragnie, aby tylko w Jego imieniu opłakiwalibyśmy popełnione grzechy
przez nas.
Nie raz smutek bywa na tyle egoistyczny, że człowiek gotów jest zbawić
swoją duszę od groźby wiecznej kary, nawet wtedy jeżeli płacz wygląda
zupełnie inaczej. Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem i uczyniłem to
co złe w oczach Twoich. Abyś okazał się sprawiedliwy w wyroku Swoim.
Czysty w sądzie swoim Ps. 51:6.
Istnieje ogromna różnica pomiędzy człowiekiem który pracuje na
drugiego i człowiekiem, który jest sam dla siebie gospodarzem.
Niezależny człowiek bierze wszystkie niedociągnięcia i ubytki na siebie.
A za wszystkie szkody uczynione przez sługę musi się rozliczać pan jego.
Chrześcijanie, a wy jesteście sługami Chrystusa!
Wszystko to, co wy macie nie jest waszym a Bożym. I kiedy wpadacie w
grzech, to powinniście okazać jak najszybciej skruchę, a to dlatego, że to
wyście przyczynili się do smutku Boga. To ja przyniosłem ujmę dla
chwały mojego Boga i utraciłem talenty, które On darował i obraziłem
Jego imię i zasmuciłem Jego Ducha.
1. Umartwiajcie to, co w waszych członkach jest ziemskiego Utajona rana
może być zamaskowana, ale nie wyleczona. Lekarz swoją interwencją
tylko pogorszy stan rany, jeżeli nie usunie przyczyny.
Kiedy zachodzi psucie, to jest tak jak z nie gaszonym wapnem, ono
pozostaje w człowieku i co jakiś czas wybucha, nawet wtedy, kiedy leży
spokojnie sobie, jest jak proch w beczce. Historycy twierdzą, że to
otwarcie kufra z odzieżą, która była nieprzewietrzana i nie była
oczyszczona od insektów, było przyczyną dżumy w Wenecji. I tak

chociaż ta odzież była w domu przez wiele lat nie czyniąc żadnych szkód.
Podobnie jest także z ludźmi, którzy korzystają z dobrej reputacji ludzi
pobożnych, a nawet wręcz świętych, dopóki nie zetkną się z jakąś
nieprzyjemnością w rodzaju takiego zamkniętego kufra, a to dlatego, że
nigdy nie umartwili grzechu. Tylko zupełne wykorzenienie grzechu może
zadowolić sprawiedliwego chrześcijanina i Jego Boga.
Wsłuchajmy się w słowa Apostoła Pawła, który chodził w sile świętości 1
Kor 15:31 Tak ja codziennie umieram bracia… Grzech jest podobny do
zwierząt, które omal nie umarłyby od ran, lecz po jakimś czasie, w jakiś
tam sposób wyleczyli się i ożyli. Dlatego wielu chrześcijan, którzy nie
trzymali pod ścisłą kontrolą ukryte ognisko zapalne chorobowo, byli
wrzucani w sidła i wprowadzeni w pokuszenia. Będąc w takim stanie, że
nie mogli sprzeciwiać się naciskowi ciała, kiedy oni górowali nad nimi,
okazywali się bardzo łamliwymi i zgnębionymi rezultatem tragicznej
wpadki w grzech. Dlatego jeżeli wy chcecie wzrastać w sile świętości
chrześcijan, to nigdy nie zaprzestawajcie sprawy umartwiania grzechu,
nawet wtedy kiedy w polu widzenia nie ma żadnych pokuszeń. Człowiek,
który cierpi na alergię przyjmuje lekarstwo nie tylko w czasie
występowania alergii i jej napadu, ale cały czas, aby zapobiegać
napadowi i rozwojowi tej choroby.
Podobnie do tego święty powinien każdego dnia troszczyć się o swoje
duchowe zdrowie nie zależnie od tego co on odczuwa. I na koniec, nie
postępujcie jak ci, którzy jednego dnia przyjmują zdrowy pokarm, a już
następnego dnia karmią się pomyjami i tym samym wstrzymują swój
wzrost w świętości.
1. Wzrastajcie w uczciwości wbrew

grzechowi
Tak jak na wszelką truciznę istnieje odtrutka tak samo na wszelki grzech
istnieją cnoty i uczciwość, a więc przeciwdziałania. I chrześcijanin, który
chce chodzić w świetle świętości powinien nie tylko uciekać od grzechu
lecz także władać przeciw niemu uczciwością. W
Piśmie czytamy o domu, który stał pusty, a to dlatego, że Duch Święty nie
wypełni jego, po wypędzeniu ducha złego. W taki sposób chrześcijanin,
który po prostu wyrzekł się złego i grzechu w którym poprzednio brnął,
ale jeszcze nie poddał się świętości, oddaje jakby strzał
krótki, tracąc niebo. Bóg zapyta się nas gdzie byliśmy? On nie będzie się
pytał, gdzie my nie byliśmy, ani o to czego nie obiecywaliśmy i nie
przysięgali, czego nie rozumieliśmy. I czy nie używaliśmy Bożego imienia
nadaremnie. Bóg natomiast zapyta: A czy ty uwielbiłeś Moje imię. To że
myśmy nie prześladowali Chrystusa będzie niewystarczającym. Bóg
zechce się dowiedzieć czy myśmy przyjęli Chrystusa. Bardzo możliwym
jest to żeśmy nigdy nie przejawili nienawiści do Jego uczniów, lecz także
nie przejawialiśmy nienawiści ani miłości do Niego.
Tak wyście nie pili tyle, aby być pijanym, ale czy byliście napełnieni
Duchem Świętym. Czy napełnialiście się Duchem Świętym? Wykwali
kowany lekarz leczy chorego od choroby i umacnia jego organizm. A
chrześcijanin prawdziwy nie zadowala się tym, że się wyrzekł

głupich nawyków i podstępów, ale on stara się umacniać w sobie


odpowiednią uczciwość.
Dla przykładu: czy wy odczuwacie na sobie gorycz i niezadowolenie w
wypadku nieszczęścia? Nie jest wystarczającym, kiedy wy nie robicie
Bogu zarzutów. Wy powinniście zmusić swoje serce, aby ono całkowicie
polegało na Bogu. Dawid, nie w taki prosty sposób rozlicza swoją duszę
za niepokój, ale poleca jej aby ona ufała Bogu i wychwalał Boga. A jak jest
z nienawiścią, czy nie żywicie nienawiść
do kogoś z braci? Bóg chce abyście zagasili tą iskrę piekła. On oczekuje,
że rozniecicie ogień niebiański, ogień miłości która was podniesie na
kolana, aby gorąco się modlić za niego. Kiedy u was pojawia się zawiść
lub niedobre myśli, mówiące sobie: a kto jest na tyle święty, aby ten
robak nie wkradł się do niego? Idźcie więc do tronu łaski i zdecydowanie
odrzucajcie swoje grzechy i szczerze módlcie się o powrót dobra.
1. Walczcie z grzechami w życiu tych, którzy was otaczają Dobry
obywatel – to człowiek, nie tylko spokojny i uczciwie żyjący i
dostosowujący się do wymagań prawnych swojego państwa, lecz także
pomagający swoim współobywatelom i walczący z tymi, którzy nie chcą
się podporządkować władzy. Prawdziwa świętość jest taką jak
prawdziwa miłość rozpoczyna się w domu, lecz nie kończy się zaraz za
progiem. Ona
potyka się wszędzie z grzechem, gdzie tylko on się pojawi. Człowiek,
który jest takim obojętnym, kiedy jego przyjaciele przeklinają Boga, to
należało by się zastanowić nad jego osobistym ratunkiem do Boga i do
grzechu. Dawid zapytywał: Czy tych, którzy cię nienawidzą Panie nie
mam w nienawiści i nie brzydzę się tymi, którzy powstają przeciwko
Tobie. Nienawidzę ich całą duszą stali się wrogami moimi.
A zaraz po tym Dawid prosi Boga, aby doświadczył jego i poznał
myśli jego. I zobacz czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadź mnie drogą
odwieczną Ps. 139:21-24
1. Nie dopuszczajcie do samochwały siebie To samo światło, które
pokazuje nam, że Bóg istniej, uczy nas, że mamy żyć w światłości.
Dlatego każdy chrześcijanin gorliwie wykorzeniający grzech powinien
także zatroszczyć się o to, aby samemu nie popaść w pokuszenie
upajania się swoimi sukcesami. Nieosiągalność niedościgły wzór
ewangelicznej siły zawarty jest w tym, że człowiek, przechodzi przez
samo uniżenie się. Jestem niewinny i nie dbam o siebie gardzę swoim
życiem Job 9:21.
Kiedy ludzki dar przyciąga uwagę i kiedy on zaczyna pysznić się z tego
powodu my zaczynamy mówić: On uczynił dobrze, lecz czy jest tego
świadomym. On bardzo dużo myśli o sobie i szczyci się swoimi odbiciami
w lustrze postępu. I czym wyżej wychodzą alibiści tym bardziej pochylają
się, aby nie runąć w przepaść/ Duch Chrystusowy sugeruje świętym to
samo prawo. I czym wyżej my wychodzimy, to podnosimy się
zwyciężając grzech, tym bardziej powinniśmy się pochylać w samo
uniżeniu. Pismo naucza nas chronić siebie w miłości i oczekiwać
miłosierdzia Bożego od Pana naszego Jezusa Chrystusa dla wiecznego
życia. Judy 21 Zachowując samych siebie w miłości Bożej oczekując
miłosierdzia Pana naszego Jezusa Chrystusa ku życiu wiecznemu.
Powinniśmy świecić prawdą i żąć w miłości.
Siejcie w sprawiedliwości, żnijcie w miłości… Oz.10:12 Chrześcijanie
sieją w miłości na ziemi, aby żąć w niebie. Nasienie to jest
sprawiedliwość i jeżeli ono zostało posiadane, to mamy oczekiwać
wynagrodzenia nie z rąk swojej śmiałości, lecz od Bożej dobroci.

W służbie Bożej

To samo światło, które pokazuje nam, że Bóg istnieje, uczy nas, że mamy
służyć Jemu w świętości. Jak widzimy na podstawie zakonu Bóg jest
wymagającym w każdym szczególe przy oddawaniu Jemu czci. Namiot
zgromadzenia był zbudowany z samych najlepszych materiałów.
Przyjmowane były takie o ary, które były w najwyższej klasie,
najwyższym star darcie.
Ludzie, którzy służyli Bogu powinni reprezentować najwyższą klasę
świętości. Bóg jest wspaniały Bogiem w Swoim zgromadzeniu.
1. Przestrzegajcie wszystkich ustaw Bóg nienawidzi stronniczości, a
szczególnie w ustawach dotyczących porządku nabożeństwa. Bo każda
ustawa pochodzi bezpośrednio od Niego. I my nie śmiemy
odrzucać czegokolwiek co On wybrał w kategorii błogosławieństwa dla
Swoich dzieci. On trafnie i obrazowo objawił o Sobie, ażeby pokrzepić na
duchu i wzbudzać zapał w naszych sercach.
Oblubienica szuka swojego umiłowanego w domu, lecz jego nie znajduje,
dlatego on Aidzie tam, gdzie dużo ludzi i znajduje jego.
Ledwo odeszłam nie od nich, znalazłam tego, którego kocha moja dusza…
P.n.P 3:4. Daniel nie raz był u tronu łaski. Lecz Bóg pilnował
przejawów pełni miłości i otwarcia niektórych tajemnic do tych pór
dopóki prorok nie połączy swoich modlitw z postem. I tylko wtedy Bóg
posłał zwiastuna z nieba, aby obwieścić Danielowi o Swoich zamiarach.
Nie raz święty Duch popiera niektóre działania bardziej aniżeli inne
błogosławiąc chrześcijanina szczególnym przepływem sił. Kiedy to
Dawid oddawał się rozmyślaniom o Bogu. Niebiański żar rozpalał
płomienie w jego sercu. Eunuch czytał
słowo, kiedy Bóg nakazał Filipowi wsiąść do powozu. Chrystus objawił
się apostołom, kiedy oni łamali chleb. I On podszedł do dwu uczniów,
kiedy oni rozmawiali między sobą.
Korneliusz setnik modlił się w swoim domu, kiedy zobaczył widzenie z
nieba, które wskazało mu drogę po której on powinien iść. I tak
chrześcijanie nie lekceważcie tym jednym przywilejem służby dla Boga,
nabożeństwem, bo to są drzwi za którymi być może stoi Pan Jezus
oczekując abyście mu otworzyli i zaprosili do waszego domu do waszej
duszy. Duch chętny. Nie wołajcie jego tylko do jednego dzieła, a
oczekujcie jego, aby On przejawiał Swoją moc w każdym z czynów
waszych. Nie jest rozważnym, aby dopuszczać iż wda, która mogłaby być
skierowana do waszej duszy na drodze do nieba, płynęła obok waszego
młyna. Jest możliwym, że nie otrzymacie oświecenia w takiej mierze w
jakiej byście chcieli kiedy to byliście na nabożeństwie. A pozwólcie, że
zapytam was: a jaką jest ta wasza społeczność, jakiego rodzaju jest ona,
kiedy to jesteście samotni, sam na sam z Bogiem. To właśnie tutaj jest to
rozdarcie, wystarczająco duże, aby utracić wszystko co otrzymaliście z
Kościoła jeżeli tego nie wprowadziliście w życie. Samuel nie

rozpoczął uczty z Jessem i jego synami dopóki nie został


przyprowadzony Dawid najmłodszy syn Jessego.
Wy chcecie, aby Bóg był obecny we wszystkich dziełach Bożej służby, to
powinien powrócić tego, którego pozostawiliście na boku, bo wydawał
się wam najmniej ważny. A to on może być tym wybrańcem Bożym i
błogosławieństwem, które może być zastosowane dla was i do duszy
waszej. Pomyślcie o tym bardzo poważnie.
1. Zwróćcie uwagę na cele postawione przez Boga Nabożeństwo
zostało ustanowione przez Boga dla dwóch celów. Po pierwsze: On chce
abyśmy wychwalali Jego jako Wszechmogącego Pana. Po drugie:
Nabożeństwo to środek przy pomocy, którego On objawia Swoją
obecność i błogosławi Swoje dzieci.
1. Szacunek do naszego Boga Gdyby nie było nabożeństw to w jaki
sposób moglibyśmy to ogłaszać, że my w Nim żyjemy, oddychamy i
posiadamy osobowość? (Tłumaczenie dosłowne tekstu Jedną z
pierwszych ustaw danych przez Boga Adamowi i jego dzieciom było
święte nabożeństwo. Pismo mówi tylko, że kiedy urodził się Setowi syn
Enosz wtedy zaczęto wzywać imienia Pana Rodz.
4:26) I sprawiedliwy człowiek oddaje temu wielkie znaczenie w swoim
życiu, święcąc Boże imię i uwielbiając Boga. Poddany może wręczyć dar
swojemu księciu, na tyle w niewłaściwy sposób że dla rządzącego będzie
to bardziej poniżającym niż znakiem uczczenia jego. Jak wiemy, żołnierze
klękali przed Panem Jezusem, ale ich serce drwiło ze Świętego! Dlatego
nasze zachowanie zawsze świadczyć będzie o tym co myślimy o Bogu.
Człowiek, który wykonuje swoje religijne obowiązki ze czcią i który
przystępuje do ich pełnienia wiarą i z radością, ale też z bojaźnią.
Jest tym, który w sposób prosty i otwarty ogłasza swoją wiarę, a także
wzniosłość, dobroć i sławę Wszechmogącego Boga. A człowiek, który
swoją służbę Bogu traktuje niedbale i niepoważnie mówi swojemu Bogu
w oczy tak jak człowiek niepoważny, którego przedstawienie o Bogu jest
niedojrzałe. Bóg jest Bogiem świętym. A błędy w służbie pochodzą z tego,
że człowiek nie zna Boga, któremu się kłania. A to jest przedstawione na
pieczęci i to będzie odciśnięte na wosku. A myśli człowieka o Bogu
pojawiają się w religijnych obrzędach, które on wykonuje. Abel
udowodnił że jest sprawiedliwym przed Bogiem, a Kain zachował się tak
jakby był
nieczystym i niegodziwym. Różnica była w tym, że Abel dążył do celu,
dzięki, któremu Bóg ustanowił nabożeństwo w celu uwielbienia Jego
imienia.
a)Abel złożyć o arę z pierworodnej swojej trzody
Abel przyniósł na o arę nie prosto te, które było pod jego ręką, albo
pierwsze lepsze ze stada, a pierworodne. Przy czym oddał Bogu nie to, co
było gorsze, pozostawiając sobie to, co lepsze. Nie, on oddał
lepsze z lepszych. Kain z drugiej strony przyniósł z owoców ziemi dar
Panu. Pismo nie mówi nam czy ono było lepsze czy gorsze. Z
dobrych owoców czy też ze złych.
b)Abel oddał Bogu swoje serce
Abel wcale nie uważał, że dla Boga będzie wystarczającym jedno czy
dwoje z trzody swojej, ale On oddał Bogu swoje serce. Przez wiarę złożył
Abel Bogu wartościowszą o arę niż Kain, dzięki czemu otrzymał
świadectwo że jest sprawiedliwy, gdyż Bóg przyznał się do jego darów i
przez nią jeszcze po śmierci przemawia Hebr. 1:4. A więc służba Bogu
realizowana w głębi duszy – oto czym Abel dogodził Bogu. W rezultacie
Abel otrzymał z ust samego Boga drogocenne świadectwo o tym, że jest
sprawiedliwy. Z drugiej strony Kain myślał, że będzie wystarczającym, a
nawet że to będzie w nadmiarze przynieść Bogu niewiele
owoców ziemi. A czy Kain zastanawiał się nad tym Kim jest Bóg i w jakim
celu się objawia i wyjawia swoją ocenę. A więc Bóg wymaga o ary, a więc
będzie ją miał. Wystarczy Jemu garść ziarna na o arę, którą i tak oceni
Bóg. A jeżeli to ziarno nie świadczyło o duchowym nabożeństwie
wewnątrz jego? A które powinno się kierować tym czy jest to po myśli
Boga jako dar o arny? Chrześcijanie! Za każdym razem kiedy macie
zamiar oddawać Bogu cześć to zapamiętajcie, że Boga należy czcić jako
Boga. Przeklęty jest oszust który ma w swojej trzodzie samca i ślubuje go
dać, a o arowuje Panu zwierzę ułomne… Mal. 1:14 Dawid nadzwyczaj
poważnie odnosił się do świątynią, którą zamyślił wybudować, bo
wiedział, że to nie będzie dla człowieka, a dla Boga, dla Pana Boga.
Dlatego z całej siły przygotował to, co najcenniejsze i najlepsze dla
budowy 1Kron. 29:1-2. I my powinniśmy odnosić się z wielką powagą do
służby Bożej, bo ja służę nie człowiekowi a Bogu Wszechmogącemu.
1. Przekaz Bożego błogosławieństwa.

Psalmista mówi o górze Syjon jako o miejscu, gdzie jest oddawana cześć
Bogu, tam też wybudowany Przybytek. Tam Bóg udzielał
błogosławieństwa i nawet zbawienia. Łaska i pocieszenie, które
wypełniają życie wieczne i wylewane są przez Boga do człowieka.
Święci naszego zboru zawsze czerpali wodę z tych źródeł. Niechaj ujrzą
to pokorni i rozradują się, o wy co szukacie Boga niech ożyje serce wasze.
Ps. 69:33. Lecz dusze, które nie szukają Boga na górze Syjon zginą. Rolnik
nie może liczyć na jakikolwiek plon jeżeli nie orał i nie zasiewał.
Kupiec nie wzbogaci się jeżeli przez cały dzień nie otwiera drzwi, aby
kupujący mogli wejść.
I tak samo bezsensownym będzie nadzieja na uprzywilejowanie łaski,
jeżeli on okaże się tym, który nie chodzi drogami Bożymi. Bóg czyni
wielkie dzieła dla tych kto ma społeczność z Nim. Siła świętości
przejawia się wtedy, kiedy człowiek przydaje znaczenie na szukanie i
znalezienie Boga w nabożeństwie. Staranny student uniwersytetu, stroni
od bogactw i rozrywek, aby poświęcić siebie nauce. A sprawiedliwy
chrześcijanin pobudzony przez Ducha Świętego przechodzi od jednego
aspektu służby Bożej do drugiego podobnie jak pszczoły, które oblatują
kwiatek po kwiatku ażeby jak najwięcej zdobyć zapasów łaski.
Sprawiedliwy szuka Boga nie dlatego, aby przez to zdobyć reputację
dobrą wśród chrześcijan lub doświadczyć jakiegoś tam przyjemnego
podniecenia. Nie on jest podobny do kupca, który pływa od portu do
portu, ale nie dlatego, aby oglądać osobliwości, lecz dlatego, aby zebrać
drogocenne perły, które on tam znajdzie. A dla chrześcijanina powinno
być bardzo wstyd, o wiele bardziej niż dla kupca, który powraca ze
swojej wyprawy bez nabytków. Na pewno zauważycie, że ci, którzy w
ustanowionych przez Boga obrzędach stają się bogaci w łaskę, a wy w
tym czasie wracacie z niczym dosłownie jak żebrak. Bóg widzi
drogocenne pragnienie tych, którzy cenią Chrystusa i Jego łaskę bardziej
niż wszystkie inne w życiu Iz.55:1.
Duch Boży daje do zrozumienia tutaj pewien obyczaj istniejący w
krajach nadmorskich. Kiedy okręt wpływał do portu wtedy kupcy
chodzili po pomostach i głośno ogłaszali o towarach, które płynęły do
portu wszyscy którzy chcą nabyć
jakiś tam towar to proszeni są na nadbrzeże, aby tam nabyć ten towar za
pieniądze. Każdy kto czegoś potrzebował mógł coś dla siebie znaleźć. W
ten sposób Chrystus wzywa nas kto tylko chce, kto odczuwa pragnienie,
aby znaleźć się w Nim i Jego łasce i przyjąć uczestnictwo tam, gdzie to
można dostać bezpłatnie.
W ziemskich zajęciach
Świętość powinna się przejawiać nie tylko w religijnej służbie
chrześcijanina lecz także w codziennej działalności. Konstruktor
konstruujący budowlane normy rysuje plan(np. w kuchni) nie mniej
dokładnie niż pokoju gościnnego. Podobnie też i prawo chrześcijańskie
wymaga, abyśmy wypełniali swoje pracownicze obowiązki, nie mniej
dokładnie niż obowiązki religijne.
Bądźcie świętymi we wszystkim postępowaniu waszym 1Piotra 1:15.
Nie powinniśmy zapominać o swojej wierze podobnie do tych ludzi,
którzy zapominają swoje Biblię na ławkach kościelnych. Ważniejsza
zdolność człowieka to zdolność myślenia dominuje nawet w samych
prostych działaniach takich jak jedzenie czy jak sen. Mając na uwadze
podobny wizerunek chrześcijanina, który powinien kierować się we
wszystkich postępowaniach wyższą łaską i religijną zasadą.
Chrześcijanin powinien kupować i sprzedawać, ale nie tak jak to czynią
niewierzący, ale jak wierzący chrześcijanin chrześcijańska wiara to nie
płaszcz, peleryna urzędnika, który na czas pełnienia swoich obowiązków
zrzuca siebie i zostaje w swoim mundurze.
Chrześcijanin gdziekolwiek by się znajdował i obojętnie co by nie czynił,
to on jest chrześcijaninem zbawionym, on jest zobowiązany, aby trzymać
swoją świętość przy sobie.
On nie może siebie pokazać jako chrześcijanin i czynić to, co nie
przyzwoite. Czyli on nie może czynić tego, co by dyskwali kowało go jako
chrześcijanina. Siła świętości odświeża nasze właściwe powołanie w
różnej mierze. Połączcie wszystkie kolory razem tego
widma słonecznego i zobaczycie życzliwość i piękność całego światła
słonecznego. Oddajcie Panu pokłon w świętej szacie! Drżyj przed nim
całą ziemią Ps.96:9.

1. Pracowitość
Powołując nas, abyśmy stali się chrześcijanami Bóg wyrwał nas ze
świata, ale nie od pracy.
Prawdą jest, że gdy Bóg powołał Elizeusza to ten porzucił swój pług i
woły. Apostołowie zostawili swoje sieci, ale nie dlatego, że oni już byli
świętymi. Ci ludzie zostali powołani, aby usługiwać w Kościele.
W naszych czasach ten i ów chce odprawić swoich głosicieli do pługa.
Lecz ręce przełożonego są zajęte, bo w ciągu niedzieli dął dużo pokarmu,
aniżeli człowiek świecki pokarmu materialnego. Ale ja zwracam się do
człowieka przyzwoitego chrześcijanina.
Wy nie możecie być świętymi jeżeli nie przejawiacie pilności w swojej
pracy. Ziemskie prawo klasy kujące człowieka nie mającego swojego
własnego miejsca zamieszkania, ocenia go jako włóczęgę.
A Słowo Boże nazywa człowieka, który nie pracuje jako: a dochodzą nas
słuchy, że niektórzy pomiędzy wami postępują nieporządnie, nic nie
robią, a zajmują się tylko nie potrzebnymi rzeczami 2Tes.3:11
awanturnika i nieroba. Ponieważ nie chce pracować to niech także i nie
je 10. A czy taki może przysporzyć Bogu chwałę, czy może być
przykładem dla nierobów, aby oni patrząc na wzór chrześcijanina zaczęli
pracować? Bóg pragnie, aby Jego owce przynosiły korzyści dla ziemi na
której się pasą.
Wszyscy powinni stawać się lepszymi dzięki znajomości z
chrześcijanami. Przykład: Onezym po nawróceniu do wiary stał się dla
Pawła jeszcze bardziej użyteczny, tak samo i dla Filemona 11w.
Filemon. Łaska uczyniła, że niemożliwym stała się ucieczka sługi. A
człowiek, który nie przynosi korzyści szkodzi najbardziej samemu sobie.
1. Sumienie.
Pracowitość wielu ludzi nie wymaga, aby ich nakłaniać do pracy i jeszcze
ich poganiać. Być może ich przyczyną takiego postępowania jest
sumienie, które podporządkowuje się Bogu?
Lecz tak nie jest. Bo gdyby tak było to oni by modlili się tak samo
serdecznie i z takim zapałem jak pracują. Kiedy Bóg nakazuje, aby
rozpoczynali pracę, to tak samo Bóg nakazuje, żeby kończyli. I gdyby
sumienie było kluczem, który by otwierał im łaskę w poniedziałek to ono
by także zamykało ją w niedziele. Niektórzy ludzie są podobni do
jastrzębi, które to latają bardzo nisko nad ziemią w poszukiwaniu
zdobyczy. Oni tylko wpatrują się cały czas w to, co się dzieje na ziemi. I to
jest przyczyną, że oni nie mogą przyjąć darów od Boga i to drogocennych
darów, chociaż sumienie ciągle nawołuje do niego. Zastanów się,
zaczekaj na nie tak długo dopóki Bóg nie odpowie i nie dosięgnie was i
waszej jedności i nie przyciągnie do swojego zjednoczenia. Oni jednak
nadal gonią za bogactwem ziemskim i to z niezmordowaną pilnością.
Nietrudno się domyśleć, że ich do tego popycha nie sumienie, a osobista
namiętność. Jeżeli wy chcecie chodzić w sile świętości to powinniście być
gorliwymi w swej pracy, a to dlatego, że Chrystus jest w was.
Ta sama siła, która pobudza was do bycia płomiennymi duchem w dziele
służby Bożej pozwoli wam nie słabnąć w gorliwości i pilności.
W gorliwości nie ustając, płomienni duchem Panu służcie Rzym.12:11. W
naszej życiowej pozycji staniemy się pokornymi zdecydowanymi, aby
dogodzić Bogu Ojcu, To jest miejsce, gdzie mnie postawił Bóg. I ja jako
Jego sługa u siebie na warsztacie w swoich pracach Jemu służę, tak
powinienem służyć, jak On by chciał
i jak ja bym chciał aby mi służyły moje dzieci. Bo one należą do mnie w
mniejszym stopniu niż ja podlegam Jemu.
1. Osiąganie sukcesów.
Pogrążony w świeckich troskach człowiek, który każdego ranka idzie do
pracy, nie modląc się, bardzo rzadko udaje mu się późno
wieczorem, podziękować Bogu. On rozpoczyna dzień bez Boga i było by
bardzo dziwnym gdyby on z Nim kończył. Pająk snuje sieć z nitek, które
jego organizm produkuje i tak cały czas nie opuszcza to co osnuł. On jest
uzależniony od swojej sieci i tak w niej żyje, aż się ona porwie. A
człowiek, który wplątuje się w różnego rodzaju przedsięwzięcia i który
tylko liczy na swój spryt i swoją wynalazczość pretenduje do nazwy:
„Zobowiązany sam wobec siebie”. Jeszcze on powinien kłaniać się swojej
mądrości i sprytowi a nie Bogu. Pewnego razu ktoś usłyszał
jak jego sąsiad dziękował Bogu z wspaniały urodzaj pszenicy na jego
polu i zauważył, że jego modlitwie coś brakuje. Ja dziękuję Bogu? A
dlaczego nie podziękuję mojej taczce, którą rozwożę nawóz po całym
polu. Ale to byłyby argumenty, które wysuwałby brudny zamysł, który
byłby bardziej zabłocony niż jego taczka. Jeżeli chcecie być
chrześcijanami to powinniście najpierw poznać Boga na wszystkich
waszych drogach, a nie polegać na swoim własnym rozumie. Zaufaj Panu
z całego serca swojego i nie polegaj na własnym rozumie Przysłów 3:5-6.
I pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie
ścieżki Twoje. I kiedy wasza praca wydaje owoce i jest uwieńczona
postępem, to to samorzutnie doprowadzi was do uwieńczenia Boga
waszą wdzięcznością. Jakub zapracował na swoje bogactwo i to przez
bardzo długi okres czasu i z wielkim poświęceniem, tak samo jak to czyni
wielu z nas. Lecz u podstaw jego pilności leżała modlitwa i pragnienie
błogosławieństwa z góry.
Patriarchowie przypisywali swoją pozycję tylko miłosierdziu Bożemu.
Bóg, który troszczył
się o nich i obiecał, że nadal będzie się troszczyć był ich nadzieją.
Kiedy to Jakub był biednym uciekinierem i obcokrajowcem idącym do
Mezopotamii. Ale wstań idź po Padam-Aram, do domu Betuela ojca matki
twojej i weź stamtąd żonę spośród córek Labana, brata matki twojej, a
Bóg wszechmogący niechaj ci błogosławi, niechaj cię rozrodzi i
rozmnoży, abyś stał się zgromadzeniem ludów Rodz.28:2-3.

1. Zadowoleni.
Instruktorka nauczająca poganina jak ma wychodzić naprzeciw swoim
potrzebom była koniecznością. Lecz dla chrześcijanina taką instruktorką
stała się wiara. Wiara uczy
świętego jak ma przyjmować dobra, które mu posyła opatrzność jako
przejaw woli troszczącego się o nich Boga, kiedy chrześcijanin zdolny
jest, aby otrzymać aprobatę od Bożej opatrzności niezależnie od tego jaki
pokarm przed nim stawia, to on świętuje zwycięstwo jako bogobojność. I
tak jeżeli on zarabia mało, to zadawala się skąpym swoim jedzeniem, a
jeżeli on zarabia wiele, to wymaga nie więcej niż jego bogobojność jest w
stanie sobie przyswoić i przewrócić to w bardzo dobry pokarm. Innymi
słowy, on nie pozostawia resztek, którymi mogła by się sycić jego
rodzina. Paweł
mówi: umiem się ograniczać, umiem też żyć w ob tości, wszędzie i we
wszystkim jestem wyćwiczony: umiem być nasycony jak i głód cierpieć,
ob tować i znosić niedostatek Filipian 4:12. Jeżeli zabierzecie u
bogobojności zadowolenie to pozbawiać ją drogocennych upiększeń. I
rzeczywiście pobożność jest wielkim zyskiem, jeżeli jest połączona z
poprzestawaniem na małym 1 Tym 6:6.
1. Priorytety.

Natura, charakter tego świata jest na tyle agresywna że jest bardzo


trudnym żyć z nimi w ładzie i porządku i nie znaleźć się w ich niedoli.
Kiedy Abraham zaczął przejawiać większe zainteresowanie Hagar niż to
było w zwyczaju to ona próbowała zająć miejsce Sary. I tak nasze
ziemskie troski mogą odepchnąć nasze niebiańskie powołanie i
przeznaczenie jeżeli nie będziemy ich trzymać w ryzach. Mając zawsze to
na widoku rozpatrzmy jeszcze dwa prawidła, gdyż przestrzeganie ich
pozwoli bronić siłę świętości: 1)Chrześcijanin nie
może pozwolić, aby ziemskie troski zabierały u niego czas wydzielony na
społeczność z Bogiem.
Możemy oglądać intrygi diabła we wszystkich naszych codziennych
działaniach. A czy zauważyliście, że jest rzeczą prawie niemożliwą, aby
myśleć o służbie dla Boga lub dla Jego ludu bez tego, aby przed naszym
myślowym spojrzeniem nie przemknęła jakaś propozycja odciągająca
nas od tego zadania? Salomon odkrył ta diabelską taktykę w następujący
sposób: Kto zważa na wiatr nigdy nie będzie siał, a kto patrzy na chmury
nigdy nie będzie żął Ks. Kaz. 11:4.
Dopóki człowiek wsłuchuje się w zwodzący głos trosk cielesnych, to
nigdy nie znajdzie czasu aby się modlić, rozmyślać, lub mieć społeczność
z Bogiem. Jest przykrym kiedy się pan pyta niewolnika co ma czynić, lub
kiedy chrześcijanin ma wykonywać polecenie tego świata i pytać się
świata o to czy mu pozwoli na służbę u Boga. A tak czyni wielu. Świętość
jest przepełniona siła podobną do siły Samsona i jest w stanie odrzucić
usprawiedliwienia oddzielające (ją od Boga) jego od Boga. Tak samo
lekko jak ten człowiek zrywał
sznury, które go związywały świętość uwalnia chrześcijanina od innych
wpływów, aby ten swoją drogę, swój kierunek obierał tak, aby on wiódł
ku Bogu nie patrząc na różne okoliczności i świeckie przeszkody. Dawid
powiedział: jestem w wielkiej rozterce lecz niech dostanę się raczej w
ręce Pana gdyż bardzo wielkie jest jego miłosierdzie, lecz w ręce
człowieka niechaj się nie dostanę 1 Kronik 22:13. Bez wątpienia w czasie
swojego królowania Dawid posiadał
wiele list rozchodów i innych wydatków. Jednak podobnie jak Rzym miał
pewność co do tego, aby posłać prośbę o pomoc do Hiszpanii, kiedy to
Hanibal
stał u ich wrót. Dawid wierzył w Boga i dlatego też jego cała wiara
skupiała się na Bogu. I kiedy zamyślił zbudować dom dla Boga w czasach
narodowego nieszczęścia, to wcale ono jego nie odstraszyło. Prawdziwy
chrześcijanin to taki, który każdego dnia poświęca wiele czasu nawet
wtedy, kiedy to ma wiele pracy, wiele spraw do załatwienia, przy
naprężonym reżymie czasu. Ale on ma zawsze czas na spotkanie ze
swoim Ojcem. I jeśli by potrzebne im było prosić o urlop któregokolwiek
i o odroczenie dłużnych spłat z
powodu zaniedbań w pracy. To taki człowiek nigdy nie będzie
zuchwałym w stosunku do Boga i żeby służyć Jemu tylko na pół siły.
Jednak jeden z pobożnych chrześcijan postanowił sobie, że będzie miał
za zasadę, aby nie przyjmować gości, kiedy to będzie nadchodził czas na
społeczność z Bogiem. On tłumaczył to w ten sposób, że jego najlepszy
przyjaciel chce z nim rozmawiać więc on się udaje na rozmowę z Nim.
2)Chrześcijanin nie może dopuścić, aby nie odłożenie jego spraw, pracy,
czy czegoś innego mogło osłabić jego miłość do Boga.
Przez cały dzień mężczyzna ma do czynienia z różnego rodzaju ludźmi
każdemu z nich swoją energię i intelekt. Lecz nikt z tych z kim spędzamy
czas na rozmowie dnia, nie pomniejsza jego miłości do żony, dzieci. I
kiedy on powraca do domu wieczorem jego miłość do nich jest taką samą
czułą i wielką jak i w momencie rozstania się z nimi.
Rzeczywiście jest to wielka pociecha, kiedy to zrobi i znów jest
okazywana w kręgu rodzinnym prawdziwa miłość, która pozwala
zapomnieć o naglących sprawach. Podobny reżim życiowy jest bardzo
dobroczynny dla ducha, lecz nie jest lekko jego powstrzymywać.
A czy możecie powiedzieć szczerze, że kiedy spędzicie cały dzień
pracując w tym świecie, to czy oddajecie Bogu całą swoją siłę i serce,
kiedy powracacie do Jego społeczności, aby Jemu służyć?
Nie jest prostym żyć cały dzień pod dyktando tego świata, a wieczorem
oderwać się spod jego władzy, aby sycić się duchowną społecznością z
Bogiem. Świat obchodzi się z wierzącymi tak samo jak dziecko
zachowuje się względem matki. Ono nie może zabronić matce, aby ona
gdzieś szła, ale płaczem wymusza, aby je zabrała ze sobą. I jeżeli świat
nie może przeszkodzić wam, abyście odchodzi na służbę Bożą to on
krzykiem będzie zmuszał
was, abyście wzięli go ze sobą.
Zachowanie w stosunku do okrążających.
1. Siła świętości w kręgu rodzinnym.
Jest zupełnie bezsensownym mówić o świętości jeżeli my praktycznie nie
przejawiamy swojej pobożności w rodzinie, którą dał
nam Bóg. Smutnym jest kiedy ludzie, którzy nas dobrze znają nas nie
widzą świętości w naszym życiu. Niezbyt wielu ludzi jest tak
bezwstydnych, że wychodzą na ulice zupełnie obnażeni bo nie mają się
czym przykryć.
Jeżeli oni znajdą jakiś tam ubiór to na pewno się nim przykryją zanim
wyjdą na ulicę. Co wy prezentujecie w swoim własnym domu?
Nieodpowiedzialny mąż bardzo chętnie traci pieniądze na oczach ludzi,
ale nie jest w stanie zabezpieczyć w niezbędne środki do życia swoją
żonę i dzieci. Czy może człowiek uważać siebie za dobrego wierzącego,
jeżeli on całą swoją pieczę duchową rozciąga na całą okolicę, lecz jego
domownicy odpadają od Boga i to przez niego. A czy taki stan o niczym
nie świadczy?
Niektórzy znani ludzie korzystający z reputacji jako dobrzy działacze
chrześcijańscy, niestety oni ustępują ludziom niewierzącym w swoim
prowadzeniu się w domu. A ci niewierzący, jak ich nazywamy, wzorowo
troszczą się o swoje rodziny, żony, dzieci. Jakim chrześcijaninem może
być człowiek, który zachowuje się w domu jak tyran i tak okrutnie
postępuje ze swoją żoną, tak że ona ciągle się łzami zalewa u ołtarza
Bożego. A oto druga rzecz, którą czynicie: zraszacie łzami ołtarz Pana
wśród płaczu i westchnień…Mal.2,13.
Jest bardzo wiele kobiet u których w sercach wcale nie odbywa się praca
łaski Bożej i tam nie ma wcale posłuszeństwa dla swoich mężów. A czy
taka chrześcijanka może chodzić w świętości i czystości jeżeli ono
zachowuje się jak terrorysta w swojej rodzinie?
Ona ciągle rości pretensje, bo jej egoizm czuje się ciągle niezaspokojony i
ciągle wybucha tak, że każdy w rodzinie ją unika.
Wrodzona rzetelność utrzymuje sług w czystości i nie pozwala na
ubliżanie swoim gospodynią. Dawid rozumiał to tak jak bliskim jest
chrześcijańska odpowiedzialność, gdyż postawił sobie za cel, aby chodzić
w czystości i świętości. Czyżby łaska nie była w siłach iść na równi z
naturą? Nauczę się drogi doskonałej, abyś mógł przyjść do

mnie. W domu swoim będę chodził w niewinności serca Ps.101:2.


Pozwólcie mi dokładniej rozpatrzeć cztery siły świętości przejawiające
się w relacjach rodzinnych.
1.Nasze autorytety
Jeżeli chodzi o nasze sprawy dotyczące naszych stosunków z ludźmi to
nie raz bywa, że my nie mamy wyboru. Dziecko nie może wybierać ojca, a
ojciec syna. Kiedy jednak Bóg przedstawia nam prawo wyboru to On ma
nadzieję, że nasz wybór będzie mądrym.
1)Bardzo uważnie wybierajcie waszych nauczycieli Zatroszczcie się aby
wasza świętość objawiała się w obliczu tego czyj autorytet wy uznajecie.
Przede wszystkim wyjaśnijcie czy jest miłą atmosfera wewnętrzna dla
waszej duszy, w tej samej mierze w jakiej atmosfera zewnętrzna jest
przyjemną dla waszego ciała.
Bo czy możecie się dobrowolnie podporządkowywać nieczystym
ludziom. Bardzo trudnym jest służba dwóm panom, kiedy nawet jako
osoby mają bardzo wiele cech wspólnych. Ale czy możliwa jest służba
Bogu świętemu i nieczystym ludziom i chcieć aby obu dogodzić?
Jeżeli już popadliście pod wpływ ludzi nieczystych, niegodziwców, to nie
zapominajcie o swojej odpowiedzialności przed nimi, jeżeli oni już
zupełnie zapomnieli o Bogu. Bardzo możliwe jest, że wasze oddanie,
wasza szczerość zmusi ich do szukania Boga i to dzięki wam. Tak jak to
uczynił Nabuchodonozor dzięki Danielowi. Prócz tego grzesznicy bez
sumienia zmienią swój stosunek do drogi Bożej i poważniej zaczną
traktować Boga. Ale to zależne jest od życia chrześcijańskiego. I takiego
chrześcijanina będzie wyróżniać piękno pociągające grzeszników do
królestwa. My zawsze oddajemy pierwszeństwo książce, która jest
bardzo ładnie wydrukowana i oprawiona, a nie zwracamy uwagi na tą
która posiada wyblakły druk, krzywo oprawiona.
Jak bardzo często pracownicy odrzucają wszystkie myśli o
chrześcijaństwie z powodu tego, że ich pracownicy chrześcijanie okazują
się niedbałymi i przepełnionymi pychą. Wniosek nasuwa się
sam:Taki to jest rezultat waszej wiary. Niech nas Bóg zachowa od takiej
religii.
Chrześcijanie wasze nieskazitelne zachowanie jest najlepszym sposobem
do pokazania prawdziwego chrześcijaństwa dla nieczystych lub dla
niewierzących pracowników.
Pozwólcie mi wypowiedzieć się i przedstawić propozycję: Być może wy
czynicie wszystko co tylko jest możliwe, co w waszej mocy, aby tam
zanieść Bożą prawdę. Lecz niestety gleba jest na tyle suchą i chłodną tak,
że nie ma żadnej nadziei, aby tam mogło cokolwiek wyrosnąć dla Boga.
W
takim wypadku pomyślcie o swojej przesiadce: bo jeżeli to pole nie
nadaje się do nasadzania chrześcijaństwa, to ono nie może być także
dobrym dla waszego wzroku.

2)Bardzo uważnie wybierajcie duchowych sług.


Kiedy wy wynajmujecie pracownika wybieracie jego nie tylko dla siebie
lecz i dla Boga. Jak może on odpowiadać waszym zamysłom jeżeli on nie
odpowiada Bożym? Wy na pewno chcecie ażeby jego praca byłą
skuteczną. Ale na jakiej podstawie urzeczywistni się wasza nadzieja,
jeżeli ręka wykonująca wasze zagadnienie przy tym grzeszy. Dumne oczy
i pyszne serce to lampa bezbożnych – lecz myli Przyp.21:4. Bogobojny
sługa to prawdziwy i szczęśliwy dar, on może szczerze pracować, a
następnie prosić Boga, aby jego działalność przyniosła wam korzyść. Ks.
Rodz. 24:12. Bez wątpienia ta modlitwa o wiele więcej pomogła niż
bystrość sługi Abrahama.
Gdybyśmy chcieli założyć sad, to najpierw byśmy musieli poszukać
samych najlepszych sadzonek owocowych, a nie rozpoczynać od
hodowania chwastów. Zepsuty i nie moralny pracownik przyniesie nam
o wiele więcej strat, o wiele więcej niż nieowocujące drzewo.
Przykład: Dawid znajdował się na dworze Saula i widział jakie szkody
powodują nieczyści słudzy. Bez wątpienia tworzenie się zła i jego
wzrastanie w domu pełnym niepokoju, pobudziło Dawida, który
stał się głową domu królewskiego do tego, aby jego słudzy posiadali
bardzo wysokie morale. Oszust nie zamieszka w moim domu.
Kłamca nie ostoi się w oczach moich Ps.101:7.
3)Wybierajcie pobożnego na towarzysza życia W żadnej sferze życia
chrześcijanie i nawet ci, którzy zostali wspomniani przez Pismo, nie
wykazywali swojej niemocy tak często i tak wyraźnie jak w środowisku
nieczystych mężów i żon.

Ujrzeli synowie boży, że córki ludzkie były piękne. Wzięli więc sobie za
żony te wszystkie, które upatrzyli Rodz.6:2. Wydawać by się mogło, że
synowie Boży powinni poszukiwać serc wypełnionych Bożą łaską, a nie
pięknych twarzy, lecz niestety oni zostali jakby pozbawieni rozsądku i to
przez piękny zewnętrzy kształt, nie mając czasu na to, aby wejrzeć do
duszy.
Nie zapominajmy, że Bóg pozostawił takie przekazy w Piśmie o błędach,
abyśmy je naśladowali, ale abyśmy byli ostrożni. Tylko człowiek o
ograniczonym umyśle może uważać że wszystkie przykłady podane są
po to, abyśmy z nich brali wzorzec. Nieczyści ludzie rzeczywiście łamią
sobie szyję spadając z takich wierzchołków. A jak wy się zachowujecie,
czy także będziecie pędzić na złamanie karku? Nie trzeba oglądać się na
strony, aby pokazać bogobojną żonę jedną z tych które może używać Bóg
aby wykazać że za mąż pójście było przyczyną takich następstw. Wejście
w niewierzącą rodzinę i konieczność dzielenia łoża małżeńskiego z
niewierzącym mężem jest dla niej czymś bardzo ciężkim i nieciekawym,
a wręcz zgubnym stanem.
Jeżeli wy chcecie zachować siłę świętości, to zawsze podchodźcie do
ludzi z Bożym zamiarem i oceniajcie to wszystko według Bożych miar. A
to jest w tak bardzo jasny sposób zapisane w Słowie Nie chodźcie w
obcym jarzmie z niewiernymi, bo co ma wspólnego
sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między
światłością a ciemnością
2Kor.6:14. Nawet dla wdów podając bardzo ważny warunek Bóg
nakazuje: a jeśli mąż umrze wolno jej wyjść za mąż za kogo chce byle w
Panu. Każdy kto nie posiada wiary –
Byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności Izraelskiej i
obcy przymierzom zawierającym obietnicę nie mający nadziei i bez Boga
na świecie Efez.2:12. Na ile Pańską rodziną jest Kościół, to wy zrywacie
stosunki z Bogiem, kiedy zawieracie związek z tym, który nie narodził się
nie z Niego. Mówiąc prościej „w Panu”
oznacza z Pańskim błogosławieństwem. Wszyscy wiemy, że rodziców
zgoda posiada szczególne znaczenie, a co powiemy na temat naszego
Ojca? Czyżby On dawał nam kiedykolwiek pozwolenie, abyście siebie
oddawali (dla deszczowego robaka(czerw deszczowy) nazwa nie ma
odpowiednika w języku polskim. Inaczej można przetłumaczyć – robak,
który rozwija się w wilgoci, w deszczu). I tak na przestrzeni wieków
sprawiedliwi bardzo długo płacili za swoje nieczyste związki, one ich
kosztowały bardzo drogo. Jakim strasznym i groźnym okazał się związek
Samsona z Dalilą? Jak bardzo niedobrą, nieodpowiednią okazała się
Michal dla Dawida. O wiele lepiej postąpiłby gdyby się ożenił z jakąś
córką biednego Izraelity niż z córką króla, która wyjaśniała jego
zachowanie podczas przeprowadzenia Arki na miejsce, które Dawid dla
niej przygotował.
2.Wstawiennictwo za naszą rodziną Chrześcijanin nie może przekazać
Bożą łaskę dla swojego dziecka lub podzielić się swoją świętością ze
swoją żoną. Lecz on powinien robić to co w jego siłach, aby ich
przyprowadzić do Ojca. Bóg nakazał aby Abraham obrzezał wszystkich w
swoim domu, aby oni stali się takimi, jak chciał widzieć ich Bóg. Łaska
kieruje miłość do naszych rodziców do duchowego kanału i pobudza nas,
abyśmy się modlili i trudzili nad ich wiecznym dobrem. A co podnosi
chrześcijańską miłość nad ziemską miłością? A czyż nie troszczą się tak
samo o swoich pracownikach tak jak i wierzący. Jednak nasza miłość
powinna
sięgać dalej i o wiele dalej. Augustyn sprzeciwiał się, kiedy jego
przyjaciele zachwycali się nad jego ojcem za to, że on dał swojemu
synowi takie wspaniałe wykształcenie. Lecz mój ojciec – dodał – nie
wykształcił mnie dla Boga. On marzył, abym stał się oratorem, a nie
chrześcijaninem (mówcą-wygłaszającym różne orędzia inne mowy) Moi
bracia! Jeżeli Bóg jest dla was wszystkim to czyż On nie jest godnym tego,
aby wasi rodzice także Jego poznali? Wy żyjecie obecnie w jednym domu
czyż wy nie chcecie żyć w jednym niebie przez całą wieczność?
Czy możecie przedstawić bez żadnego drgnięcia jaki smutek macie, kiedy
ci co mieszkają razem z wami będą skruszeni przez śmierć i jedynie
wasze dzieci osiągając niebo, a inni przyjdą do piekła.
Według prawa Likura, ojciec, który w czasie swoich młodych lat nie
zatroszczył się o wykształcenie swojego syna to na starość pozbawia się
pomocy ze strony syna. Powstrzymam się od uwag na temat
prawidłowości tego prawa, lecz powiem tak: Ci, którzy nie uczą dzieci
prawidłowych stosunków z Bogiem, tracą szacunek, który im na starość
powinny okazywać dzieci.
3.Uwolnienie z pułapki
W niektórych rodzinach tylko tym się zajmują, a to tylko prowadzi do
pokuszenia jeszcze większego. Wystrzegają się, aby nie popełnić wielkich
grzechów przy czym całe mnóstwo maleńkich grzeszków ma doskonałe
warunki do rozwoju w ich domach. Jaką nazwę można użyć określając te
domy? Jest to po prostu piekło na ziemi.
Szatan zawsze wyciągnie dla siebie korzyść z rodzinnych uczuć. Na
przykład strach Abrahama stał się pułapką dla Sary, która w bardzo lekki
sposób zgodziła się kłamać z powodu gorąco kochającego męża. Czyt
Rodz.
12:13 A namiętna miłość Rebeki do Jakuba z całym szacunkiem jego do
niej przekształciła tego spokojnego męża w intrygach zwinnego i
chytrego, który był zdolny oszukać swojego brata, a także i ojca. Z
początku on sam nie wierzył w to, że jemu uda się oszukać ojca
popełniając wielki grzech. Ojciec może mnie dotknąć, a wtedy stanę się w
jego oczach oszustem… Rodz.
27:12. I tak pod wpływem matki grzech głęboko przeniknął do życia
Jakuba, chociaż na początku on rozpaczliwie się temu sprzeciwiał.
Nie zapomnijcie przy tym, że ci ludzie byli bogobojnymi ludźmi, a tak
postąpili. Bądźcie uważnymi i nie zmuszajcie swoich bliskich, aby
grzeszyli, bo potem będzie serce wasze bardzo boleć na widok cierpienia
waszego dziecka od rany, która została jemu zadana. I nawet jeżeli nie
ominiecie cierpienia przez to, że postąpicie po Bożemu to i tak lepsze to
aniżeli cierpienie z powodu zaraźliwej choroby grzechu, z powodu
waszej winy. Pozwólcie przypomnieć sobie, że powinniście się troszczyć
nie tylko o tym, ażeby nie zarażać członków rodziny, ale strzec siebie
ażeby samemu nie zarażać się od innych. Jeżeli okazujecie większą
miłość względem żony, to jest dobrym.
Lecz nie możecie dopuścić do tego, żeby owoc pokuszenia nie stawało się
bardzo poszukiwanym, kiedy jego proponuje ona. Wy tak naprawdę
miłujecie siebie i Boga jeżeli grzeszycie z powodu żony, nawet jeżeli wy
żony jesteście posłusznymi swoim mężom podporządkowujecie się im w
Panu to nigdy nie stawiajcie siódmego przykazania więcej niż
pierwszego. I w nim podporządkowujecie się mężowi
podporządkowujecie się Bogu.
Bardzo możliwym będzie się zapytać swojego serca: czy będę mogła
przestrzegać przykazania Boże jeżeli będę wypełniać pragnienia męża?
W swoim życiu oddajemy na początku sami duże długi a czy dla Boga wy
jesteście w niej winnymi, niż swojemu towarzyszowi życia, a przecież to
On powinien być towarzyszem waszego życia.
Podróżujecie ze swoimi krewnymi, gdzie tylko chcecie i ile chcecie, lecz
niechaj to także będzie i z Bogiem, a wtedy na pewno nie będziecie
chcieli być aby świętość pozostała z tyłu, bo nikt wam nie wynagrodzi
utraconej kosztowności.
4.Przyjmujcie instrukcje nauczania od bogobojnych krewnych.
Sprawiedliwy ojciec, uczciwy mąż lub żona, a nawet bogobojna
pokojówka lub ogrodnik wpływ ich świętości podobny jest do
drogocennego olejku, który wydaje siebie tam, gdzie on się znajduje.
Albo gdzie zostanie wylany lub to, co zostanie nim pokropione.
Chrześcijanie, jeżeli wy w waszym domu macie człowieka
sprawiedliwego żyjącego wraz z wami to pomyślcie czego wy możecie
się od niego dowiedzieć i nauczyć. Obserwujecie jego, jak on się modli i
jak układa swoje codzienne życie. Elizeusz powiedział
wdowie, aby ona poprosiła u sąsiadek jak najwięcej naczyń próżnych i
przyniosła je do swojego domu. I ten kto jest nadzielony tym świętym
olejem łaski powinien korzystać ze świętego oleju łaski, który płynie z
ust i napełnia życie, serce i uczucia ich krewnych.
Wyostrzycie swoją pamięć a także serce i uczucia, aby one także
wypełniały te wszystkie przejawy świętości. Niech wasza pamięć chroni i
to zarówno pouczenia jk i nagany wzięte ze słowa Bożego. I niech wasza
dusza uczy się na tych i na tych instrukcjach i tego co jest naganne i co
jest pocieszające dopóki ono nie zacznie coraz bardziej i bardziej
krystalizować się w uczuciach.
A wtedy i wy zaczniecie coraz bardziej i bardziej miłować świętość
Chrystusa. Nie można bez dozy goryczy patrzeć na to jak grzeszne serce
odnosi się do darów uczciwych domowników i one zazdrości świętym i
przeklina im. I zamiast tego, ażeby otrzymać korzyść, to taki człowiek
staje się jeszcze bardziej gorszym. Tak było, kiedy to Józef opowiadał
braciom swoim prorocki sen, oni jemu pozazdrościli i ta zazdrość tkała
się w ich sercach aż stał się gorącym ogniem który przerodził się w
okrucieństwo w stosunku do tego, kto miewa sny. I takim było to jedynie
to oni odnieśli z tego proroczego snu. Dla nich było to czymś czego oni
nie mogli ścierpieć. Chrześcijanie oto przykład tego w jaki sposób
powinniście się przystosować do przejawów Ducha Świętego w Jego
świętych z którymi wy żyjecie zapamiętujecie epizody ich prawidłowego
życia tak jak zapamiętujecie interesujące urywki z książki, którą
przeczytaliście.
Nasi przyjaciele i krewni zostali nam dani czasowo i ich Bóg może
zawezwać do siebie i to niezależnie od tego czy my czegoś nauczyliśmy
się u nich czy nie zwracamy zupełnie na nich uwagi.
Jeden z Bożych sług Bołton zebrał swoje dzieci koło swojego
śmiertelnego łoża, ażeby udzielić im ostatnich mądrych wskazówek,

on powiedział do nich: obwieszczam wam, moje dzieci, że nie chciałbym


abyście mnie spotkali przed sędziowskim tronem Chrystusowym w nie
chrześcijańskim swoim stanie. My możemy nie wątpić, że Bóg prowadzi
dokładny rejestr wszystkich środków, które daje nam dla naszego
zbawienia i życia. Jego sprawiedliwych sług, a którzy zajmują wśród nas
ostatnie miejsce. Na pewno zauważyliście że On skrupulatnie
odnotowuje jak długo przeżyli jego słudzy na ziemi. I bez wątpienia
jedną z przyczyn takiej dokładności jest i to, że on dokładnie odnotowuje
także i tych, którzy żyli razem z nimi przez wiele lat, a nawet przez dnie i
godziny, które spędzili razem z nimi, a często nie zwracamy na to uwagi,
że są to bogobojni ojcowie, matki, bracia, siostry i inni.
1. Siła świętości w stosunku do otaczających nas.
Bóg zapowiedział, aby siła waszej świętości nie tylko siedziała w
zamknięciu pod kluczem, ale aby szła do sąsiadów i odwiedziła ich.
Wasze zachowanie i rozmowy z tymi, którzy żyją wśród was winny być
świętymi i prawymi. Pojęcie sprawiedliwości i prawidłowe życie w
Piśmie jest zwyczajnie rozumiane, jako pełnia odpowiedzialności
chrześcijanina w stosunku do naszych sąsiadów. Te pojęcia jednak
różnią się od bogobojności jaką Bóg wykorzystuje w stosunku do jego
bezpośredniego obiektu, a także od niewinności lub powściągliwości,
które dotycza bezpośrednio nas. Patrzcie na to jak te wszystkie
wspaniałe cnoty się łączą w jedno. Kiedy Boża łaska zbawcza dla
wszystkich ludzi uczy nas żyć uczciwie, prawidłowo w obecnym czasie.
Tym trzeba zatkać usta, gdyż oni to całe domy wywracają, nauczając dla
niegodziwego zysku, czego nie należy.
Jeden z nich ich własny wieszcz powiedział: Kreteńczycy zawsze łgarze,
wstrętne bydlęta, brzuchy leniwe Tytusa 2:11-12. Wszak wiecie, że
każdego z was niczym ojciec dzieci swoje napominaliśmy i zachęcali i
zaklinali, abyście prowadzili życie godne Boga, który was powołuje do
swojego królestwa i chwały I Tym.2:11-12. I jeżeli
choć jedna z tych uczciwych cnót zaginęła to wszystkie pozostałe
wyciekną z tej otwartej rany.

Wiadomo, że bywa normalna poczciwość, ale którą posługują się nie


osiągamy normalnej świętości. Ale nie bywa prawdziwej świętości przy
której byśmy nie osiągnęli normalnej uczciwości. Bez wątpienia jest
także i to, że chrześcijanin nie może być złym człowiekiem jeśli tylko nie
jest obłudnikiem. Powinniście albo anulować swój chrzest, albo oddać
pod przekleństwo wszystkie swoje pomysły. Faktycznie lepszym dla was
będzie uciec od wszystkich niebezpieczeństw zanim zaczniecie grzeszyć.
Dajcie też znać wszystkim ludziom, że wy nie macie nic wspólnego z
Chrystusem. Bardzo wielu zajmuje się zagadnieniami dokąd poszli do
raju czy do piekła. Arystoteles, Sokrates, Katon i wielu innych myślicieli,
którzy są znani ze swoich osobistych osiągnieć i dobroczynności. A czy
były wątpliwości dotyczące losu nieczystego chrześcijanina w tamtym
innym świecie.
Bramy piekła są otwarte dla niego o wiele szerzej aniżeli dla kogoś
innego. Albo czy nie wiecie że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie
odziedziczą, nie łudźcie się: ani wszetecznicy ani bałwochwalcy, ani
cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani
chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie
odziedziczą. Z takim zapałem on mógł powiedzieć. Myślę, że wy na
pewno nie myślicie, że w niebie jest miejsce dla podobnych drani.
Jakiś promyczek nadziei pozostaje w ludziach, którzy swoją
nieprawością przewyższają tysiąc razy będąc przepełnieni grzechem i
niezrozumieniem aniżeli niesprawiedliwość kogoś innego. Za swoją
nieprawość poganie będą musieli stanąć przed tronem i być osądzonymi
jako buntownicy, którzy nie podporządkowali się prawu Bożemu. I jak
mówi ewangelia niepsrawiedliwy chrześcijanin także będzie zaliczany do
niewiernych. I same surowe oskarżenie ewangelia podnosi przeciwko
tym, których nieprawość nie uwzględniając roszczeń do wiary czyni ich
wrogami krzyża Chrystusa. Wielu bowiem z tych o których często wam
mówiłem, a teraz także z płaczem mówię postępuje jak wrogowie krzyża
Chrystusowego Filipian 3:18. Jeżeli ktoś jest niecierpliwym, aby wyrazić
wyższą pogardę względem krzyża Chrystusa to i sam szatan nie może już
niczego lepszego dodać do tego jak to przykryć pokazową wiarą a
następnie stoczyć się do kanału wulgaryzmu i obrzydliwych postępków
nieczystości. To
pobudza niepoświęcony świat aby poniewierać imieniem Pana Jezusa i
próbować odwrócenia się od wszelkich przejawów wiary w Niego przy
widocznych obrzydliwych cech postępowaniu tego kto uważa siebie za
świętego. Przez jedną minutę język bardzo gorliwie modli się do Boga, a
już drugą minutę spędza na mówieniu kłamstw swojemu bliźniemu. Oczy
czytają Pismo Święte i już po chwili co jest pragnieniem ciała odciąga od
Pisam Świętego i już patrzą na coś innego. Czasem te same ręce, które na
skutek porywu wiary podnoszą się do góry, do nieba już po chwili
wkładane do czyiś kieszeni bliźniego. Jak nogi mogą was nieść w sobotę
na nabożeństwo a już w poniedziałek wy pójdziecie do swojej czynnej
pracy i zaczniecie oszukiwać swoich partnerów.
Mówiąc w skrócie: czy wy rzeczywiście myślicie, że będziecie mogli
niebo uprosić, aby nie zwracało uwagi na wasze złe postępowanie tylko
dlatego, że wy prezentujecie wiarę w Boga.
Posłuży wasza gołosłowna i obłudna miłość do Boga, która
usprawiedliwa nienawiść względem bliźniego utajoną w waszym sercu.
Bóg zakazuje zajmowania się podobnymi oszustwami.
Lecz jeżeli wy tak postępujecie to mam radę dla was taką jaką dał
Piotr dla Szymona: Przeto odwróćcie się od tej nieprawości swojej i proś
Pana czy nie mógłby ci być odpuszczony zamysł serca swego Dz. Ap.8:22.
Imieniem Boga zaklinam każdego kto nosi Chrystusa oręż obrońcie tym
pancerzem osłaniając sprawiedliwości swój rozum. Jeżeli nie chcecie
ściągnąć na siebie Bożą pomstę za to bluźnierstwo, które wyrzuca z
siebie wymiotujący świat z powodu obłudnika. Prócz tego siła świętości
w stosunku do naszego bliźniego można zachować jeżeli chrześcijanin
zlicza następujące cechy 1)Świętość powinna być ciągła
Nasza świętość powinna przejawiać się każdego dnia w równej mierze
rozszerzając się na wszystkie nasze obowiązki w stosunku do naszego
bliźniego. Świętość to dosłownie jak płynąca w żyłach krew przeszywa
każde przykazanie z drugiej tablicy Bożych przykazań. %
przykazanie czcić ojca i matkę, rodziwó tych właściwych ale też i tych
duchowych. 6
przykazanie mówi o zachowaniu życia bliźniego. 7 mówi o zachowaniu
niewinności. 8
dotyczy własności. 9 chroni dobre imię. 10 uczy jak mamy utrzymać
nasze pragnienie na więzach.
Zrdrowe ciała chronione są przez kanały życia którymi płynie krew i
inne płyny życiodajen i one mogą spokojnie przepływać z jednego
organu do drugiego. I gdyby jakaś przeszkody przeszkadzałaby
przepływowi to cały organizm byłby zagrożony niebezpieczeństwem.
Podobnie temu duch i życie świętości zachowuje się dzięki staraniom
chrześcijanina, aby otrzymać serce otwarte i gotowe wykonywać
wszystkie obowiązki przed bliźnimi.
2)Świętość powinna być ewangeliczną
Nasza świętość powinna być przejawiana każdego dni w równej mierze,
rozprzestrzeniając się na wszystkie nasze obowiązki w stosunku do
bliźnich, świętość to dosłownie płynąca w żyłach krew przeszywa każde
przykazanie dlatego że zewnętrzne podporząkowanie prawu jest droga
na której można spotkać Żydów, chrześcijan i pogan idących razem. A jak
możemy odróżnić chrześcijanina od wszystkich pozostałych, jeżeli Żydzi
i poganie są posłusznymi dziećmi lojolnymi obywatelami i są życzliwymi
sąsiadami. Cała różnica zawiera się w przyczynach i celach. Wielu ludzi
jest niesprawiedliwych względem Chrystusa lecz przy tym życzliwie i z
szacunkiem odnoszą się do sąsiadów. Oni bardzo pilnują się aby
prowadzić przyzwoicie lecz nie dlatego, że do tego
celu pobudza ich miłość Chrystusowa. I bez tej miłości wy możecie być
poczciwymi i bardzo moralnymi poganami, lecz nie możecie być
chrześcijanami. Przepuśćmy że jakiś tam właściciel polecił swojemu
pracownikowi oddać dla kredytodawcy jakąś sumę pieniędzy. I
pracownik ten postąpił jak mu właściciel kazał. Lecz nie z powodu tego
że uważał, lub miłował swojego Pana, ale ze strachu przez złodziejami,
aby jak najszybciej się tego kłopotu pozbyć, bo gdyby nosił tę sumę
dłużej to mogliby go okraść.
W tym, co dotyczy kredytodawcy to on postąpił właściwie wykonując
polecenia. Ale jego stosunek względem Pana ma wiele do życzenia w
podobny sposób ludzie obrażają Pana Jezusa.
Oni są punktualni i uczciwi w sprawach dotyczących sąsiadów i parterów
lecz mają niewłaściwy stosunek do Pana. Miłość postępuje prawidłowo a
to dlatego, że chce dogodzić świętemu Bożemu Synowi. Chrystus nowe
przykazanie nazwał ewangelią miłości do bliźniego Jan 13:34. I ta miłość
do braci zapala się od Bożej miłości względem nas, my nie możemy
wykonać ani jednego przykazania jeżeli nie miłujemy Chrystusa i nie
czynimy to w Jego imieniu Jan 14:15. Z powodu tej przyczyny co do
której Bóg postawił swoje imię przed 10 przykazaniami tzn. że my mamy
je wypełniać ich dlatego, że to Chrystusowe słowa i prawo, abyśmy mogli
przejawiać swoją miłość do tego, kto nas zbawił od przekleństwa, zbawił
od ciężkiej niewoli cięższej niż był Egipt dla Izraela.
3
Podręcznik dla chrześcijanina dążącego do świętości Jak wspierać
świętość
1. Załóżcie dobrą podstawę. Jedna podstawa na której możecie się
wznieść przepiękną budowlą sprawiedliwości – a jest to zmienione serce
przez dizałanie Bożego Ducha wewnątrz nas. Wy powinniście się stać
świętymi zanim będziecie mogli prowadzić święte życie.

Gdyby okręt nie był zbudowany prawidłowo to nie mółby pływać i tak
samo jeżeli serce nasze nie zostało wyklejone (wylepione od wewnątrz)
duchem w zgodności z prawem „nowego stworzenia” to wy nigdy nie
będziecie mogli chodzić w świętości. Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie
nowym stworzeniem, stare przeminęło oto wszystko stało się nowe
2Kor. 5:17. „Łaska karmiąca świecznik wiary” na okręcie serca oto czym
jest
świętość w życiu. I tą pełną przemianę serca należy sprawdzić przy
pomocy dwóch pytań 1.Co wy myślicie o grzechu?
Był czas, kiedy grzech był dla nas takim pociągającym jakim On pokazał
dla Adama, kiedy to Ewa zaproponowała jemu zakazany owoc i dopóki w
waszych myślach i uczuciach nie nastąpi całkowity przewrot on zawsze
będzie się wam wydawać pociągającym.
Okoliczności mogą powstrzymywać od przejawów tego tajnego dążenia i
pragnienia grzechu, ale dusza wasza będzie tego pragnęła. Kiedy ktoś
rozdzielił zakochanych jeden i z nich w końcu końców wyrywa się na
wolność i powraca do drugiego i jeżeli ich uczucia są tak jak dawniej
silnymi. Tak i grzech zawsze znów i znów będzie się starać przyciągnąć
was ku sobie dopóki nie zdecydujecie się go aby go nienawidzić z taką
siłą z jaką wyście go miłowali.

2.Czy podoba się wam życie w Chrystusie.


Nie ma żadnej przyczyny bać się znacznego pogorszenia po tym kiedy
Chrystus powołał
nas do służby mocnymi więzami miłości. Diabeł liczy na to, że ukróci
pracę Królewsta w człowieku, który właściwie nigdy nie lubił to czynić i
to w sposób bardzo prosty. Kiedy jednak słodki smak nauki powoduje u
studenta zadowolenie to on dowiaduje się w ciągu tygodnia o wiele
więcej niż przez miesiąc uczestnicąc na lekcjach
aby zadowolić nauczyciela. Człowiek przejawia pilność w tym, co
przynosi jemu zadowolenie i satysfakcję.
Jeżeli dla przykładu człowiek przywiązuje się bardzo mocno do swojego
sadu to on potra przekształcić go w piękne miejsce.
Kierowany swoim entuzjazmem on będzie szczerze pracować
pielęgnując rzadkie rośliny, piękne kwiaty, które przynosić będą jemu
radość.
Dusza prawdziwie miłująca Chrystusa napawa się świętością i oddaje jej
swoje siły. Jeżeli by taki człowiek mógł stać jeszcze bardziej prawdziwym
on by nie sprzeciwiał się przeciwko opóxnianiu we wszystkich innych
zawodach.
2.Przytrzymujcie się jedynej wiernej zasady Każdy zawód posiada
swoje własne zasady, dlatego musimy uczyć aby posiadać je. Ludzie
wnoszą różne zmiany co do metod i środków do tych zawodów. I nawet
w jednym i tym samym rzemiośle zdarzają się wyjątki lub uzupełnienia
do podstawowej reguły. Lecz żadne powołanie nie posiada bardziej
niezawodnych i doskonałych wzorców aniżeli chrześcijańskie. Święci
mają jedyną tylko zasadę: Słowo Boże zdolne udoskonalić każdego.
Jeżeli chcecie dojrzewać w siłę świętości to powinniście się uczyć z Biblii.
Lekarz zwraca się za poradą do swojego Galtona. Notariusz do Littltona.
Filozof do Arystotelesa, Koryfeusz do nauk ścisłych. O
ileż częściej za radą powinni zwracać się do Słowa chrześcijanie
pragnący znaleźć odpowiedz na

nurtujące ich pytania. Bracie mój, naprawdę wy doświadczacie uczucie


co was pociąga w różne strony. Czynne życie wymaga jednego
przyjaciele radzą coś innego, zdrowy rozum podpowiada trzecie, a
pragnienie zaspokojenia się robi najsilniej. Bardzo mocno powinniście
się zastanowić nad pytaniem, które zadał Jozafat 1Królewska 22:7. Czy
tutaj nie ma proroka
Pańskiego. Czyżby Bóg nie potra ł nie zrozumieć? Czy nie może mi
ukazać na miejsce, gdzie bez wątpienia znajdę prawdę? W trzech
przypadkach człowiek może opuścić z pola widzenia kierunek wskazany
przez Boga na naszej drodze. Jedni żyją bez jakichkolwiek reguł czy
zasad drudzy według fałszywych reguł, a jeszcze inni według zdrowych
zasad.
Musimy wiedzieć, że choćby tylko częściowi fanatycy jakimi są ci pierwsi
lub przesądni fanatycy to są już buntownicze odpady, a trzeci to już
obłudnicy nie przypodobujcie się do żadnego z nich jeżeli nie chcecie
włożyć nóż w gardło swojej świętobliwości.
1)Nie lekceważcie Bożych prawd
Wolnomyśliciele próbują przesuwać granicę swojej wolności, mówiąc że
chrześcijanie nie są zobowiązani do przestrzegania praw zakonu.
Jednak Chrystus poświęcił zakon i ogłosił
jego jako regułę świętości swoich kazaniach i przeżył całe swoje życie
właśnie tam gdzie te zasady obowiązywały. Dlatego też wszystko to, co
obniża kryteria życia w sprawiedliwości można stwierdzić z całą
stanowczością że są to zabójcy świętości. I właśnie przy pomocy takich
zdradliwych postępowań szatan dopada z Nienacka chrześcijanina
podczas pielgrzymki. Jeżeli pod wpływem szatana święty odchodzi na
tyle od swojego Przewodnika to w przeciągu krótkiego czasu on
całkowicie zboczy z drogi do nieba i okaże się na drodze prowadzącej do
piekła. Apostoł mówi nam o ludziach obiecujących wolność, chociaż sami
są niewolnikami zguby… 2 Piotra 2:19. Wszyscy ci, którzy ulegają innym
wpływom stają się niewolnikami zguby do której wpadną i znajdą się w
strasznej niewoli grzechu, a przy tym pociągną też i innych 2) Nie żyjcie
pod fałszywymi zasadami Wszystko co zaprzecza Bożemu Słowu jest
fałszywy, a co dotyczy zakonu i objawienia: jeżeli tak nie powiedzą to nie
zabłyśnie dla nich jutrzenka Iż.8:20. Nigdy nie powinniśmy iść dalej
aniżeli poza to, co nam zostało napisane.
Pismo nie radzi nam, abyśmy: Nie bądź zbyt sprawiedliwy i nie
udawaj zbyt mądrego dlaczego miałbyś sam siebie zgubić Przyp.Sal.7:16.
Pamiętajcie, że człowiek z trzema rękoma jest takim samym kalekom jak
ten który ma tylko jedną. Przekleństwo oczekuje na tego kto dodaje do
tego co mówi Pismo, jak też i na tego co ujmuje coś z niego. Wywyższając
obłudnika szatan wprowadza jeden ze swoich zamysłów w życie i to
zamysłów starodawnych, aby zniszczyć świętość. On bardzo dobrze wie,
że kiedy w garnku woda zaczyna się gotować to zgasi ogień, który płonie
pod nim, bo go po prostu zaleje. Nadmiar gotującej się wody, a więc
ludzkiego zapału zgasi ogień prawdziwej świętości i zmusi aby na to
miejsce wylał się cały ludzki zapał. W końcu końców żar jego ostygnie, a
pozostanie na tym miejscu chłodny ateizm. I tak faryzeusze dodali do
Bożych przykazań ludzkie nakazy, a ich synowie i ich naśladowcy żyją
przestrzegając ustaw kapłańskich opisanych przez uczonych w Piśmie, a
wymagających o wiele więcej aniżeli te, które zostały podane nam przez
Boga. Ostrzegam was bardzo poważnie trzymajcie się z daleka od
wymyślonej świętości i od samowolnej służby Bożej, samowolnej
bogobojności.
Bóg bardzo srogo nakazał dla swojego narodu, aby trzymali się z dala od
samowoli Ozeasz 8:14 Pobudowali świątynię dla Boga i zapomnieli o
samym Bogu. Jak może człowiek zapomnieć o Bogu i jeszcze do tego być
takim nabożnym, żeby budować świątynię.
Izrael budował bez Boga ponieważ oni uważali siebie za zapomnianych.
A to dzieje się wtedy, kiedy ludzie nie żyją ku chwale Bożej i dla jego
sławy. Świętość, która przejawia się jako utwór serca. Największym
grzechem Jeroboama było to, że on wziął się sam za stworzenie kultu i
zaczął sam wymyślać święta itp. 1
Królewska 12:33, która pod którą popadają ci ludzie kierujący się
samonadzieją i samowolą, zawarta jest w tym, że Bóg ich pozostawia w
autentycznej nieprawidłowości za to, co czynili mając na sobie pozór
pobożności i to tej większej pobożności. Bóg nie zezwolił swoim
dzieciom aby one były samowolne i czyniły to, co On nie nakazał im, a
wręcz zabronił im to czynić. Jest to wielki grzech o wiele większy aniżeli
niezrobienie czegoś. Obywatele którzy mogą
żyć według wymyślonego przez nich prawa popełniają przestępstwo o
wiele większe niż to gdyby oni zupełnie nie podporządkowali się prawu
obowiązującemu. Na ile prawo wymagające świętości należy do Boga i
jeżeli my ustanawiamy inne to wyciągamy rękę po jego złote berło za
każdym razem, kiedy sami ustanawiamy kryteria świętości dla siebie i
innych.
3)Nie przystosowujcie się do jednej i wiernej reguły tylko częściowo.
Jeżeli nie kontrolujecie każdej części swojego życia zgodnie z tą regułą to
cała ta konstrukcja okaże się czymś chwiejnym, bo dwojaka miara jest
ohydą dla Pana Przysłów 20:10. Uczciwy handlowiec wykorzystuje tylko
jedną powszechnie stosowaną miarę odpowiadającą prawu i to we
wszystkich swoich transakcjach, a święty we wszystkich swoich
interesach przykłada do wszystkiego jedną miarę jaką jest Słowo Boże. O
jak bardzo obrzydliwa dla Boga była obłuda Żydów. Oni nie chcieli wejść
na zamek, aby się nie skalać, ale podnieśli swoje ręce na niego, aby
zmazać swoje ręce jego krwią. A przecież faryzeusze przestrzegali zakon
dawali ze wszystkiego dziesięcinę Mat.23:33. Co byście pomyśleli sobie o
kupcu, który zrobił zakupy za pensa a ukradł na sumę funta, albo o
dłużniku który o swoim czasie oddaje długi, ale te najmniejsze, aby od
was wyciągnąć jeszcze większą sumę.
Podporządkować się Pismu Świętemu i to w każdym szczególe, a kiedy
nikt nas nie widzi to kombinować i popełniać jeszcze większe grzechy –
oto co jest strasznym i znienawidzonym przez Boga przestępstwem.
Nigdy nie myślcie, że za waszą sprawiedliwość będziecie mogli coś kupić
u Boga, niebo nie jest do sprzedaży.
Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot
wieczny w Chrystusie Jezusie Panu naszym Rzym.6:23. Bóg darowuje
nam tylko to, co sprzedał
Chrystusowi.
Wierzący są tylko dziedzicami tego co kupił Chrystus u Ojca.
Oczekując nagrody u Ojca za swoją sprawiedliwość pozbawiamy siebie
wszystkich darów Jego sprawiedliwości. Nie jest to możliwym
przebywanie jednocześnie w dwóch miejscach. Jeżeli wszystkie nasze
pomysły skoncentrowane są na własnym domu to my nie możemy
przebywać z Chrystusem. Strategia szatana zawarta jest w tym, aby
rozbić zbroję sprawiedliwości uderzając w nią mocniej niż to może
wytrzymać metal i za każdym razem, kiedy wy się opieracie na tej
pogiętej zbroi, wtedy wasza sprawiedliwość obraca się w nieczystość, a
świętość w grzeszność. A co może być gorsze na tej drodze wytyczonej
przez Boga dla zbawienia dusz? Jeżeli wy chcecie naprawdę być
sprawiedliwymi to bądźcie pokornymi bo te cnoty są zawsze
nierozłączne. Micheasza 6:8 I w pokorze obcował z Bogiem swoim. Bóg
prosi nas, abyśmy nie zapracowywali na niebo swoją sprawiedliwością, a
przejawiali miłość i wdzięczność dla Chrystusa, który to wszystko kupił
dla nas. Tylko w taki sposób my dosięgniemy drogi na która powołał
swoich uczniów Chrystus, aby po niej chodzić w świętości Jana14:15. To
tak jakby On powiedział: Wy wiecie dlaczego Ja przyszedł na ten świat i
dlaczego go porzucam. Ja oddałem swoje życiem i otrzymałem je
ponownie ażeby wstawiać się za wami. Jeżeli wy cenicie to
powstępowanie i błogosławione owoce, które będziecie żeli z niego to
tym samym udowodnicie, że będziecie przestrzegali moich przykazań.
Kiedy to wszystko co czyni święty przedstawia się jako dziękczynna o
ara Chrystusowi. Wtedy ta ewangeliczna świętość urodzona i
wykarmiona tą miłością Chrystus znajduje aprobatę Boga. Chrystus nas
miłuje tą miłością, która jest mocną jak śmierć, a my odpowiadamy jemu
słowami oblubienicy. Albowiem miłość jest mocna jak śmierć, namiętna
twarda jak szeol P.n.P.8:6 7:13. Święta oblubienica przyznała się w pieśni
Salomona do gorącej miłości do Chrystusa i stała się aż pijaną od jego
miłości do niej, a żeby odpowiedzieć na jego miłość wdzięcznością ona
nie odłożyła tych owoców, ale chce pokazać doskonałe owoce jego
własnej łaski wyhodowane przez sprawiedliwość. Ona nie odłoży te
owoce, aby karmić się, ale zachowała je dla swojego umiłowanego ażeby
cała chwała należała wyłącznie do Niego.

4. Niech Chrystus będzie dla was wzorem świętego życia.


Jeżeli my dorównujemy do niezbyt wysokich(modeli) wzorców to my
ledwo z trudem osiągniemy minimum tego co należy, a jak wiemy, że
sam sprawiedliwy chrześcijanin jest niedoskonałym, aby służyć nam za
wzorzec o to, dlatego, że nienaganną my nie możemy odnaleźć w tym
świecie i to nawet wśród najbardziej oddanych sług. Jak wiemy nawet
sam apostoł Piotr nie zawsze żył zgodnie z ewangelią i ci, którzy chcieli
żyć zgodnie z ewangelią i ci, którzy chcieli być naśladowcami tego męża
bo na pewno zejdą z prawidłowej drogi.
Dobry żołnierz podporządkowuje się swojemu zwierzchnikowi tylko w
tym wypadku jeżeli tamten podporządkowuje się zwierzchnikowi pułku.
Paweł wzywał bądźcie naśladowcami moimi jak ja jestem naśladowcą
Chrystusa 1 Kor.11:1. Każdą naukę należy tak traktować na ile ona jest
zgodna ze słowem Bożym. Nauczyciel kaligra i daje dla ucznia nie tylko
kartę w linie, ale także wzorzec napisane jego ręką przykazania
Chrystusa to jest nasza nagroda, a jego życie nasz wzór. Jeżeli wy chcecie
żyć świętym życiem to nie tylko powinniście wykonywać to, co nakazał
Chrystus, ale to wszystko wykonywać w taki sposób w jaki On to
wykonywał, a więc powinniście wykreślić każdą literkę co w swoim
zeszycie każdy postępek w swoim życiu, aby to wszystko można było
nazwać świętym postępowaniem Chrystusa. Dzięki świętości
przedstawiamy swój obraz Syna Bożego przedstawiając kazania i
wypowiedzi Chrystusa każdemu kto nas widzi. Ażeby on był
wzorcem dla drugiego koniecznym jest: po pierwsze podobieństwo, a po
drugie powszechne źródło. Jak wiemy zarówno mleko jak i śnieg są
białego koloru jednak nie możemy powiedzieć, że mleko jest
wizerunkiem śniegu lub odwrotnie dlatego że ich kolor jest biały, ale on
ma różne pochodzenie. Jednakże dokładnie wyrysowane oblicza można
nazwać wizerunkiem człowieka. Taki wizerunek posiada prawdziwą
świętość, a on pochodzi od Syna Bożego. Wtedy kiedy człowiek naśladuje
słowo i przykłady Chrystusa. Jaką wielką pociechą jest ochrona siły
świętości kiedy świeckie kłopoty i cała
jego marność kuszą was to popatrzcie na (życie) święte życie Chrystusa i
zapytajcie siebie: czy jestem podobny do Niego w swoich myślach i w
tym jak spędzam czas. Gdyby On żył obecnie na ziemi to czy On
postąpiłby tak jak ja? A czy z Jego ust wychodziły by niemądre rzeczy i
sprawy. A czemu Jemu by się podobali moi przyjaciele? A czy On by
zdecydował się utracić swój stan dogadzając ciału i pochłaniając przy
jednym posiedzeniu taką masę jedzenia, że można by tym było nakarmić
wielu głodnych i to przez cały tydzień, a co On by powiedział na temat
mody, gdyby Jego stan tak bardzo różnił się od naszego. Co On by
powiedział na temat tych wyzywających sukni wielkich dekoltów lub
obnażania swojego ciała?
Czy On zajmował by się grami lub w jakiś tam inny sposób przy
rozrywkach spędzał czas? A czy wypada mi czynić to, co w ogóle nie
pasuje dla człowieka, którego Panem jest Chrystusa. Nie raz my
usprawiedliwiamy swoje nawyki powołując się na imię jakiegoś tam
znajomego człowieka, który głosi, że w tym nie ma niczego złego. I tym
samym wprowadza nas w pokuszenie. Chrześcijanie jeżeli sumienie
podpowiada ci, że Chrystus nie usprawiedliwiałby jakieś tam nawyki, to
odrzućcie je nawet jeżeli one odpowiadają nawet najbardziej znanemu
chrześcijaninowi, którego wszyscy poważają. I czym więcej będziecie się
uczyć z życia Chrystusa tym szybciej będziecie mogli naprawiać swoje
życie.

5.Prośba o świętość u Boga.

Krzew winogronu rodzi owoce dopóki koło niego jest mur, albo słup,
drąg, tyczka rośnie drzewo drabinka na którą się wspina i wije się.
Bez takiej podpory on upada na ziemię i usycha.
Jeżeli chcecie władać sił świętości to powinien: Zaufaj Panu z całego
swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie Przysłów3) 3,5.
Bóg pomaga każdemu kto Jego o to prosi. Ale wcale nie obiecuje wsparcia
temu, kto na nim nie polega. Droga do nieba przypomina
morski brzeg, który na tyle zmienia swój kształt pod wpływem fal, że dla
wędrowca, który szedł po nim miesiąc wcześniej może to być bardzo
niebezpiecznym jeżeli nie będzie miał
przewodnika. Jeżeli on kiedyś tam szedł po twardym gruncie to teraz
może tam być trzęsawisko wymyte przez fale i pokryte drobnym
piaskiem. Podobnie temu i święty idący po równej drodze może spotkać
się z pokuszeniem, które może zgubić jego jeżeli pomoc z nieba nie
zabezpieczy jego od niebezpieczeństwa. Chrześcijanie, zaklinam was nie
ryzykujcie i nie czyńcie ani kroku bez oparcia się ręką wiary waszego
umiłowanego.
Stąpajcie swoimi nogami lecz opierajcie się na Jego ręce jeżeli chcecie
pozostać nieposzkodowanymi.
6.Dokładnie wybierajcie duchowych towarzyszy.
Uciekajcie od ludzi nieczystych, bo oni na pewno zaprzepaszczą waszą
siłę świętości. Oni waszą świętość zrujnują. Czy będziecie pili z tego
samego kupka, z którego pił człowiek chorujący na zakaźną chorobę, a
grzech jest nie mniej zaraźliwym niż dżuma. Sprzątaczka i górnik który
wydobywa rudę niezbyt chętnie zgadza się ze sobą, aby żyć razem, bo
ona będzie dbała o czystość często będzie sprzątać, myć, a on kiedy
będzie przychodzić z pracy to zabrudzi tym wszystkim, co na nim
pozostało z kopalni. Nie oszukujcie się, bo nie będziecie mogli
pozostawać zbyt długo wśród nieczystych ludzi i nie zabrudzić swojej
duszy, którą oczyścił Duch Święty. On was obmył do czysta nie dlatego,
abyście biegali i kąpali się w wodzie, która pochodzi ze ścieków. Nie
należy sobie wybierać otoczenia w którym nie jest możliwe liczenie na
pocieszenie i ulepszenie stanu duchowego ludzi, którzy się w tym
otoczeniu znajdują ani liczenie na to, że oni sami ulegną poprawie. Duch
Boży powiedział, aby Abraham osiedlił się jako cudzoziemiec w ziemi
obiecanej na obczyźnie zamieszkawszy pod namiotami Hebr. 11:9. On
nie osiedlił
się wśród miejscowej ludności i nie skompromitował się tym, że sam
próbował ich zmienić. Abraham żył z członkami Bożej
rodziny, którzy żyli tą samą nadzieją opierając się na obietnicy Bożej
zamiast tego aby zaprzyjaźnić się i wejść pomiędzy pogan, Abraham
zdecydował, że będzie żyć wśród nich jak gość i pielgrzym.
Chrześcijanie to są szczególni ludzie, o Piotrze i Janie powiedziano, że
kiedy zostali wypuszczeni z więzienia to przyszli do swoich Dz.
AP.4:23. Wierzący nigdy nie powinni łączyć się z niewierzącymi. I tą
zasadę ma na uwadze apostoł Paweł, kiedy zwraca się do Koryntian:
Czyż nie ma między wami mądrego 1Kor.6:5-6. I ja także zadaj wam
pytanie czy w waszym mieście nie ma ani jednego świętego, że wy
zwracacie się do ludzi nieczystych?
Nic dziwnego, że wasza świętość wcale nie wzrasta, atmosfera
ułomności, którą wy oddychacie podobna jest do wschodniego wiatru
zgubna dla wszystkiego co żyje.
7.Rozliczajcie się przed dojrzałymi chrześcijanami.
Nie raz patrzący ze strony widzi więcej aniżeli sam zainteresowany. I
człowiek, który posiada serdecznego przyjaciela, który mówi
bezpośrednio posiada możliwości, aby pokrzepić swoją siłę świętości
jest pięknym czasem miłość samego siebie oślepia nas na tyle, że my nie
jesteśmy w stanie zauważyć błędu. W innych przypadkach samo
biczowanie doprowadza nas do tego, że my stajemy się znacznie
gorszymi czym jesteśmy w rzeczywistości.
Dlatego nie zamykajcie się sami w sobie i bądźcie gotowymi przyjąć
naganę z pełną pokorą. Człowiek który nie jest w stanie przyjąć uczciwą i
otwartą krytykę szkodzi sobie więcej aniżeli komuś innemu. I z nie
wiadomo jakiej przyczyny bardzo rzadko słyszymy prawdę. Jeżeli u was
jest niewystarczająco pokory, aby przyjąć zarzut, to wy jesteście
szydercą Przysłów 9:8. Z drugiej strony człowiek któremu brak miłości,
aby w swoim czasie upomnieć swojego brata i ukazać na to, że on staje
się wrogiem nie będzie chował w sercu swoim nienawiści do brata
swego. Będziesz upominał bliźniego swego, abyś nie ponosił za niego
grzechu Kapł.19:17. Niegodny aby go nazywano chrześcijaninem.
Dawid powiedział, że przyjmie On, gdy sprawiedliwie mnie każe jest to
łaska. A gdy mnie karci jest jak wyborny olejek na głowę Ps141:5.
On przyjmował napomnienie jak drogocenny olejek wylany na głowę
braciom. A to był najwyższy wyraz uznania wśród Żydów i postępowanie
Dawida potwierdzały te słowa. Rzeczywiście zarówno Abigail, a także
Natan z powodzeniem wykorzystując swoją miłość do Dawida
upominają jego.
Abigail odwróciła gniew Dawida, aby nie mścił się na Nabalu jej mężu i
na całym jego domu.
A Natan rozliczył Dawida za całe zło, które on uczynił dla Uriasza. I jeżeli
Abigail swoim upomnieniem ostrzegła Dawida to Natan zmusił
jego do wyjścia z ukrycia i pokutował
z powodu już dokonanego przestępstwa. I zauważcie, że tych dwoje
świętych zdążyło na czas swojej niezbyt przyjemnej misji i także zdobyli
miłość Dawida i to swoim posłuszeństwem Bogu i wiernością względem
przyjaciela. Dawida pojął Abigail za żonę, a Natana uczynił swoim
doradcą 1Sam.25 2 Sam12. Jedną z przyczyn przez którą wielu
wierzących zbacza z drogi prawdziwej zawarta jest w tym, że tylko
niezbyt liczny ostatek
świętych włada wiernością konieczną do wykonania zadania
napominania braci. Oni próbują rozstrzygać te problemy wraz z innymi
ludźmi zrzucając niesławę na braci zamiast im pomagać rozgłaszając
różnego rodzaju plotki pozbawiamy człowieka którego to dotyczy
jakiejkolwiek nadziei na pomoc. Czy człowiek taki powierzy, że
przychodzicie aby leczyć jego duszę po tym jak obraziliście jego imię
8.Patrzcie na świętość z punktu widzenia śmierci. Na pewno spotykacie
ludzi, którzy w ogóle nie myślą o tym jakie głupie rozmowy prowadzą
między sobą. A mimo to sądzą, że wszystko to, co robią nie ma żadnego
znaczenia a nie wiedzą, że tym właśnie lekceważ Boga. To są ludzie,
którzy z wysoka patrzą na innych, którzy odmawiają łączenia się z nimi
w imię ewangelii.
To oni bardzo się naśmiewają z poniżenia innych, z ich zapałów
chrześcijańskich i mówią: dlaczego ci ludzie nie mogą spokojnie podążać
na niebo, a zmuszają siebie do tak wielkiego wysiłku. Kiedy jednak
śmierć zaczyna się skradać i jest już dostatecznie blisko nich, tak że już
widać ich oblicze to w ich życiu następuje bezwzględna noc. Kiedy ci
ludzie mający nadzieję sami na siebie zobaczą, że nie mają innego
wyjścia prócz tego, że muszą się na tamten świat i to niezależnie od tego
czy się było gotowym czy też nie. To dopiero wtedy odnoszą się do
swojego przeżytego życia zupełnie inaczej. I wtedy okazuje się że
sprawiedliwość już nie jest taką nie do przyjęcia jak poprzednio.
Niektórzy przedstawiciele duchowieństwa liczą, że ich kapłańska odzież
i ich kostiumy niczemu nie służą, są to tylko dodatki dla nich. Jednak te
same osoby uparcie domagają się, aby ich chowaną z całą oprawą
ceremonii i obrzędów religijnych, bo kapłan ma być w szatach
liturgicznych. I chociaż są to tylko zewnętrzne objawy samochwały i one
świadczą o wszystkim jak jest w rzeczywistości. Ci, którzy żyli w tym
życiu bardzo bezpiecznie potrzebują religijnego przykrycia przy wejściu
do innego świata (??
Tłumaczenie dosłowne Pewien wygodniś przyznał się swojemu
odzianemu w puch i proch czyli śmiertelne szczątki po tym, kiedy
zobaczył zwycięstwo Ambrożego nad śmiercią. O gdybym ja mógł
żyć tak jak ty, a umrzeć jak Ambroży. Ale to było niespełnione pragnienie
– prawdopodobnie cytat jakiegoś religijnego opowiadania). Niespełnione
pragnienie. Czyżbyście siejąc chwasty chcieli żąć pszenicę, albo
napełniając swój futer błotem macie nadzieję tam znaleźć złoto? Możecie
we dnie i w nocy oszukiwać siebie i nawet logicznie mieć uzasadnienie
swojego zwycięstwa.
Lecz wy nigdy nie przyprowadzicie Boga do swojego łoża, kiedy
będziecie umierać. On wam odpłaci tą samą monetą, którą wyście w
tajemnicy ochraniali przez swoje życie w swojej sakiewce. Czyli jednym
słowem niewielu ludzi jest obojętnych, oschłych wobec śmierci. A ona ich
tak bardzo mocno otrzeźwia, że na przekór temu wszystkiemu odrzucają
wszelką myśl o śmierci zanim pozwolą sobie ażeby w czymś zgrzeszyć
jeszcze raz.

Chrześcijanie, uczyńcie śmierć przedmiotem codziennych rozwiązań, a


przy końcu tygodnia popatrzcie na zmiany jakie u was zaszły. Czy nie
zmieniło się u was podejście względem otaczających was i względem
wszystkiego co u was się dzieje i jaki u was stosunek do innych.
9. Pokładajcie swoją ufność na Boże prawo łaski.

Jesteśmy świadkiem tego, że świętość Mojżesza pochodziła z ewangelii a


nie z zakonu.
Pismo wszystkie jego czyny wyjaśnia wiarą: wiara Mojżesza, przez wiarę
Mojżesz, przez wiarę opuścił Egipt. 11:24-25 i 11:27. Wy także możecie
się uchwycić wiary, a więc za Nowy Testament mając trzy myśli prawdy
dotyczący łaski.
Gurnall „Człowiek w pełnej zbroi”
1/ Bóg daje nam możliwość prowadzenia świętego życia Mojego ducha
dam wam do waszego wnętrza i uczynię, że będzie postępować według
moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać wykonywać je.
Ezech 36:27 Matka może podać dziecku rękę lecz ona nie może włożyć
siły w jego nogi, aby ono mogło chodzić.
Kapitan może wydawać swojemu wojsku rozkazy ale udzielenie im
męstwa do boju to jest już poza jego zasięgiem. Z tego też powodu, że
Bóg włożył w swoje obietnice swoją osobistą siłę to ich nazywamy:
Wielkimi, drogocennymi obietnicami. Bóg darował nam właśnie dlatego,
abyśmy przez nie stali się uczestnikami boskiej natury… 2Piotr 1:4 W ten
sposób do świętości pobudza nas nie tylko Boże przykazanie, lecz także i
Jego obietnica: Mając tedy obietnice umiłowani oczyśćmy się od
wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając świętobliwości swojej w
bojaźni Bożej 2Kor 7:1 Co za
przyjemna podróż kiedy Bóg idzie z nami i obiecuje opłacić wszelkie
potrzeby.
2/ Bóg daję pełnię łaski w Chrystusie Jezusie Bóg obdarował Swojego
Syna wszelkimi skarbami łaski ażeby zaspokoić wszelkie nasze potrzeby.
Ponieważ upodobał sobie Bóg, aby w nim zamieszkała cała pełnia
boskości Kol.
1:19
Cała pełnia znajdująca się w Chrystusie. Nie pełnia potopu, wody, które
na początku się podnoszą, potem opadają i ustępują. I nie jest to pełnia
naczynia służącego tylko do tego, aby zaspokoić ludzkie pragnienie.
Pismo mówi o niewysychającym źródle, z którego mogą pić wszyscy. Ta
pełnia to jedyne powołanie, które wyraża się w samooddaniu z powodu
tego, że

słońce daje światło nie dla siebie samego, lecz dla naszego świata, to je
nazywają niosącym światło dla całej ziemi. A Chrystus Słońce
Sprawiedliwości ślące Swoje promienie do serc Swojego narodu.
Bóg wlewa łaskę w Jego usta ażeby On się nią dzielił. A z Jego pełni
myśmy wszyscy wzięli i to łaskę za łaską. Jan 1:16
3/ Bóg jest pełen nadziei, że my przyjmiemy od Chrystusa.
Każde Boże dziecko posiada prawo do tej pełni w Chrystusie, lecz to
jeszcze nie wszystko.
Instynkt nowego stworzenia – to czerpać łaskę od Chrystus podobnie
temu jak płód w łonie matki karmi się przez pępowinę.
Dlatego jeżeli pragniecie większej świętości to przyjmujcie więcej łaski
od Chrystusa. Dawid, aby upamiętnić Bożą łaskę i Bożą wierność i
wybawienie od cierpień, wysłał najlepszego posłańca, jakiego mógł tylko
odnaleźć, aby odwdzięczyć się niebu – swoją decyzją, aby żyć
prawidłowym zżyciem na ziemi Ps 115:9
Izraelu! Ufaj Panu! On jest pomocą i tarczą ich. Jednak On nie chciał, aby
ktoś z żyjących n a ziemi mógł pomyśleć, że ta przysięga wypłynęła od
swojej zarozumiałości, dlatego dodał Ps 116:1 Miłuję Pana gdyż
wysłuchał błagania mego. Na początku Dawid pokrzepił
się wiarą w Boga a następnie obiecał, że będzie czynić.
10. Obrona przed rozczarowaniem.
Depresja – jeden z samych rzeczywistych środków przy pomocy, których
szatan zawraca nas z drogi wyznaczonej nam przez Boga.
Jeżeli uda się jemu zasiać smutek w sercach naszych, to i modlitwy nasze
będą nim przepełnione. I wtedy on będzie mógł przekonać was abyście
zrzucili pancerz sprawiedliwości, a to, dlatego, że jest to ciężka i zbyt
masywna część zbroi. I to stoi w sprzeczności z waszymi trwałymi,
materialnymi ziemskimi interesami. Nie ustępujcie jemu ani na krok.
Najpierw jednak pozwólcie mi opisać niektóre rodzaje diabelskiej zbroi,
które używa diabeł w celu osłabienia świętych. Chcę także pokazać wam
jad diabeł będzie chciał sam wam pomóc i aby rzucić wam do stóp swoją
zbroję. Bóg jednak chce abyśmy wiedzieli, że to dzięki danej przez Niego
zbroi. Żadna broń ukuta przeciwko tobie nic nie wskóra… Izaj 54:17
Podstępy i fortele diabelskie skierowane na rozbrojenie chrześcijanina
1/ Szatan głosi, że sprawiedliwość przeszkadza zadowoleniu.
Malując portret sprawiedliwości diabeł zawsze kreuje oblicze takie
bardzo surowe z ciemnymi zarysy. Ale zawsze o takich barwach, które
nie mogą się ludziom podobać. Jeżeli decydujecie się, aby stać się
sprawiedliwymi, to żegnajcie się z zadowoleniami, szepcze ten fałszywy
kusiciel. Ludzie, którzy nie żyją według takich wysokich standardów,
korzystają z wszelkich wygód życia, a wy jesteście tego wszystkiego
pozbawieni. Sprawa dotyczy chrześcijanina, a więc jeżeli chcecie widzieć
prawdziwe oblicze świętości i w prawdziwym świetle, to nie
dowierzajcie pożądliwości diabła. Zresztą jestem zgodny, co do tego, że
niektóre przyjemności nie mają nic wspólnego ze świętością.
1/ Zadowolenia, które są grzesznymi w same sobie Bogobojność,
pobożność, nie pozwolą wam abyście przyjmowali głupi pokarm. Czy
okaże się przestępcą ojciec, który zabrania synowi, aby pił truciznę na
szczury? Jeżeli więc upokorzycie się pod działalnością Ducha Świętego to
mam nadzieję, że wtedy nazwiecie grzech nie zadowoleniem i
przyjemnością, ale jakoś inaczej. Szatan utwierdza, że sumienie trzyma
was w świętości i ogranicza wasze prawa. Jednakże święci w kościele
zawsze liczyli, ze niewola składa się z podobnych zadowoleni i
przyjemności, a które wolność wyklucza.
Paweł z żalem przypominał: Bo i my byliśmy kiedyś nierozumni,
błądzący, poddani pożądliwości i rozmaitym rozkoszom żyjący w złości i
zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem.
Tyt. 3:3 i dalej czytamy w 5w Zbawił nas nie dla uczynków
sprawiedliwości, które spełnialiśmy lecz dla miłosierdzia swego przez
kąpiel odrodzenia oraz odnowienia przez Ducha Świętego.
Diabeł zmusza swoje o ary, aby mieli nadzieję na otrzymanie
zadowolenia od grzechu namawiając ich i przedstawiając gorące
obietnice.
Jednak zadowolenie od grzechu jest podobne do obietnic jakie posiada
pewna wyspa leżąca we wschodnich Indian. Tam rosną owoce, które
swoim aromatem zachwycają ludzi. Jednak te delikatesowe owoce rosną
w specy cznym środowisku, w dzień palące niemiłosiernie słońce, a w
nocy chmary palących owadów.
Miejscowi ludzie jednak bardzo rzadko jedzą te owoce ponieważ nie
mogą spokojnie połakomić się na nie. W nocy natomiast ludzie nie mogą
spać dlatego te okolice są omijane i ludzie się tam nie osiedlają. Dlatego
też Hiszpanie byli zmuszeni omijać te okolice nadając im nazwę związaną
z nazwą owadów (Cykaty w piekle) albo Piekielne Cykaty. I ta nazwa jest
wiarygodna, bo ona przedstawia sobą przyjemności grzechu, którą jest
„słodycz piekła”. Cielesna przyjemność wykorzystuje uczuciowe
potrzeby lecz one są przyprawione Bożym gniewem i niepokojem
nieczystego sumienia.

Strach, trwoga bez wątpienia zepsują smutne zadowolenia, które oni


przypominają dla pragnącego ciała.
2/ Przyjemności, które nie są grzesznymi w swojej naturze.
Niektóre ziemskie dobra nie są grzeszne same w sobie, a grzech jest
zawarty w nieodpowiednim posługiwaniu się nimi. A to zachodzi w
dwojaki sposób.
a/ Nieprawidłowe wykorzystywanie przyjemności.
Nikt nie może żyć prawidłowo nie będąc nowonarodzonym.
Bogobojność pozwala nam popróbować przyjemności jak przyprawę lecz
nie spożywać jej jako normalnego pokarmu.
Ku zmartwieniu niektórzy żyją tak w tych rozkoszach, że nie mogą się
obejść bez nich.
Kiedy tylko aromat pokusy dochodzi do mózgu i zatruwa sumienie,
oczarowany tym człowiek nie może nawet myśleć o odrzuceniu tego
wszystkiego. Przykład: Kiedy tylko Żydzi będący w niewoli, w Babilonie
zaczęli odnosić sukcesy, to oni już w krótkim czasie byli gotowi aby tam
pozostać do śmierci. oni nie chcieli wracać do pobożności w Jerozolimie.
Właściciel nie ma nic przeciwko temu, kiedy jego sługa je i pije do woli
lecz jemu już się nie podoba kiedy sługa jest pijany, wtedy kiedy
potrzeba, aby wykonać polecenie swojego pana. Ten pijany sługa jest w
stanie wykonać polecenie swojego pana z taką skutecznością z jaką
chrześcijanin ceniący bardziej dobra przyziemne jest w stanie, aby służyć
Bogu w świętości.
b/ Nieprawidłowy wybór czasu na rozrywki i przyjemności.
Owoc zjedzony nie we właściwym czasie nie przynosi korzyści.
Pismo mówi nam, że na wszystko jest czas. Ekl. 3:5 W określonych
momentach życia siła świętości nie pozwoli czynić tego co jest
dopuszczone w innym czasie. Przykładem tego jest dzień Pański: Żadne
cielesne rozrywki są nie na miejscu w tym dniu. Bóg wzywa nas do
wyższych błogosławieństw i ma nadzieję, że my dołożymy starań i
odłożymy wszystko na bok, aby się karmić Jego dobrami.
Jeżeli powstrzymasz nogę swoją od bezczeszczenia sabatu, aby załatwiać
swoje sprawy w moim świętym dniu i będziesz nazywał
sabat rozkoszą… Izaj 58:13-14 Jest niemożliwym, aby karmić się radością
ze społeczności z Bogiem w sabat i poświęceniem dla Boga dnia
Pańskiego bez wyrzeczenia się od świeckich zadowoleni.
Wyobraźmy sobie ucztę na którą gospodarz zaprasza swoich biednych
poddanych i sadza ich za królewskim stołem. Wyobraźcie sobie jak ci
goście się czują siedząc za stołem, a wiedząc przy tym, że przynieśli do
sieni swój własny pokarm? Pomyślcie, dajcie sobie odpowiedź na to
pytanie: Czyżby w niebie uwielbionym świętym brakowało uciech, kiedy
oni wychwalają Boga i karmią się radością oglądania Boga twarzą w
twarz? W czasie postu i modlitwy, albo w czasie kiedy kościół przeżywa
ucisk, kiedy to Chrystus opływa krwią męczenników, chrześcijanin
powinien odmawiać zadowolenia i płacić dług współczucia swoim
braciom. Kiedy jeden członek ciała Chrystusa cierpi doświadczenie,
cierpimy my wszyscy.
3/ Doświadczajcie radości w Chrystusie.
Chociaż sprawiedliwe życie nacelowane jest na to, aby sprawiać radość
Bogu i umacniać ciało Chrystusowe na ziemi, pozbawione niektórych
przyjemności. Nigdy nie pozbawia chrześcijanina prawdziwego
rozkoszowania się nowym stworzeniem. W istocie doświadczenia
rozkoszowania się w głębokim sensie tego słowa może tylko ten kto
chodzi w sile świętości.
Pozwólcie mi to zilustrować dwoma przykładami.
à/ Sprawiedliwy posiada bardzo wykwintny smak.
Mucha nie znajdzie ani odrobinki nektaru na kwiatku, na którym była
pszczoła. A nieczysta dusza nie może karmić się darowanymi przez
Boga materialnymi dobrami, a którymi karmi się święty. Niewierzący
smakuje grubiańskie, cielesne zadowolenia i karmi się tylko nimi, a dusza
przepełniona łaską karmi się czymś większym. I wszyscy ten sam
pokarm duchowy jedli. I wszyscy ten sam napój duchowy pili…
1Kor 10:4 ale czy wszyscy, którzy kosztowali tego wszystkiego,
odczuwali w nim Chrystusa? Nie tylko niewielu sprawiedliwych, którzy
odczuwali duchowe pragnienie poznają Jego w taki sposób.
Rodzice Samsona podobnie jak i on jedli ten sam miód zebrany na lwim
ścierwie, ale on to jadł z ogromną satysfakcją.
Samson spożywał słodycz Bożej opatrzności, która już na samym
początku objawiła się przez tego lwa, a następnie przygotowała jemu
miód.
b/ Kubek chrześcijanina zawiera więcej prawdziwej rozkoszy.
Ziemskie zadowolenia przychodzą do sprawiedliwego oczyszczone.
A nieczysty pije mętne osady grzechu i gniewu.
Osad grzechu.

Czym więcej możliwości dla satysfakcji i niezmiennych potrzeb widzi


cielesny człowiek i tym bardziej grzeszy i one stają się paliwem
rozpalającym jego rządze. Nikt n nie porówna się w ułomności z tym kto
goni za cielesnymi rządzami. Dla nieczystego są one niczym gnój dla
świń, które żyją i żerują w kupie gnoju.
Nieczyste dusze usychają, a przesycenie rozkoszą czyni ich zupełnie
nieczułymi. Lecz pocieszenie i radość, które bóg daje sprawiedliwemu
przez Swoje nowe stworzenie przeobrażają się w duchowy pokarm,
cnota świętego i doprowadza jego do działania.
Osad gniewu.
Jeszcze nie zdążyli grzesznicy nakryć stół a już boska sprawiedliwość
popsują całą ucztę wystawiając rachunek dłużny.
Izraelici wcale nie otrzymali żadnego zadowolenia od mnóstwa mięsa,
które otrzymali z nieba, bo Boży gniew tra ł w nich zanim to zdążyli zjeść.
A uczciwa dusza gości się na uczcie Bożej bezpłatnie. Żaden strach
zbliżającego się niebezpieczeństwa nie może zmusić do utraty pokoju i
zaufania. Ona nie może powiedzieć coraz z Dawidem.
Spokojnie się ułożę i zasnę, bo Ty sam Panie sprawiasz, że bezpiecznie
mieszkam Ps. 4:9 Bóg niezakłuci naszego spokoju.
Podobnie do tego jak jednorożec uspokajał wody kiedy zanurzał
swój róg w nich tak że wszystkie stworzenia mogły pić bez strachu.
Chrystus napełnił błogim pokojem swoje dzieci. A w kubku świętych nie
czai się śmierć.
4/ Radość właściwa sprawiedliwego życia.
Siła świętości stanowczo nie pozbawia nas radości. W
rzeczywistości ona daje nam wewnętrza radość, którą dusza znajduje na
drogach sprawiedliwości i którą nikt nie może zakłócić.
Na ile ta radość wewnętrzna i niewidoczna mówiąc o niej świat nie jest
świadomy.
Ludzie nie uwierzą, że istnieje taka radość dopóki nie zobaczą swoimi
oczami, lecz oni nigdy nie zobaczą dopóki nie uwierzą. kiedy rzymscy
żołnierze weszli do świątyni i doszli aż do miejsca świętego Świętych, oni
nie zobaczyli tam żadnych gur, charakterystycznych dla świątyń
pogańskich, dlatego też śmieli się z Żydów, że kłaniają się chmurom.
Radość, świętość i sprawiedliwość są niewidoczne i nie mogą być
doświadczane cielesnymi organami uczuciowymi.
Dlatego też nieczyści się śmieją ze świętych, którzy kłaniają się pustce
nie wielkiej piękności Junonie. Tak więc niechaj nieczyści wiedzą, że w
ich własnych sercach jest to co może nauczyć ich widzieć radość
sprawiedliwej duszy, jak coś co jest bardzo realne niż oświetlona gura.
Poczucie winy za niesprawiedliwe życie zatruwa ich sumienie i żadna
wada lub inna choroba cielesna nie opowiedzą im,
że pokój czystego sumienia przynosi taką radość w życiu jakiej nie mogą
dać cielesne uciechy.
a/ To życie jest od Boga.
Wszystko co stworzył bóg jest dobre i miłe i życie jest jednym z Jego
stworzeń. W tym stworzeniu nawet maleńka muszka przewyższa słońce.
I jest zrozumiałym, że wszelkie stworzenie więcej od wszystkiego nasyca
się życiem, wtedy kiedy posiada dobre zdrowie.
Podobnie do tego świętość przedstawia realny stan duszy więc
sprawiedliwe jest życiem miłym. Do czasu kiedy grzech zepsuł
Adama, ten sycił się rozkoszą przyjaznego życia w raju. Kiedy człowiek
czyni się świętym, to on powraca do pierwotnego stanu. I odpowiednio
do swojej pierwszej radości bytu. Ludzie bardzo często nie są zadowoleni
ze swojego położenia w świecie, jednak defekt jest o wiele
poważniejszym, aniżeli problemy leżące na powierzchni.
On się ukrywa wewnątrz człowieka. But jest piękny lecz stopa, na którą
on ma być nasadzony jest krzywa.
b/ To jest życie z Bogiem
Uczciwa, porządna dusza chodzi przed Bogiem i podtrzymuje
społeczność z Nim. Jeżeli spotkacie świętego, to zaraz poznacie kim są
jego przyjaciele. Co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy,
abyście i wy społeczność z nami mieli. A społeczność nasza jest
społecznością z Ojcem i z Synem Jego Jezusem Chrystusem.
1Jan1:3 Sprawiedliwi nie wprowadzają nas do kampanii wątpliwej.
Nie oni przyprowadzą was do kampanii, ale do Boga, do Swojego
wielkiego źródła życia. Rozmowa z radosnym towarzyszem życia w
czasie podróży może bawić i rozwiewać nudę w czasie podróży.
Jeżeli jednak ten radosny towarzysz podróży będzie bawić i rozwieje
nudę w czasie podróży. Jeżeli jednak ten radosny towarzysz miłuje nas z
całego serca, to wy będziecie się rozkoszować jego obecnością. Jaka
powinna być radość przynoszona świętemu Bogu, z którym on chodzi.
Błogosławiony lud, który umie się radować radością i chodzi w
światłości oblicza Twego Panie. Z imienia Twego raduje się każdy dzień.
A sprawiedliwość twoja wywyższa ich. Ps 89:16-16 Głos przyzywał
naród Dawida na religijne zgromadzenie, dlatego że najbardziej jawnie
Bóg demonstrował swoją obecność w czasie nabożeństwa. Niebo to jest
miejsce gdzie przebywa Bóg bez wątpienia dlatego ten Bożej obecności,
który chrześcijanin prezentuje na ziemi w czasie nabożeństwa jest
wystarczający, ażeby napełnić jego życie radością. Jak wspaniałą rzeczą
jest chodzić tutaj na ziemi w obecności Boga Wszechmogącego, który
objawia Siebie w pełni sławy na niebie. Nic w świecie nie może być
porównywalne z tym: Bóg idący ze Swoimi dziećmi jak z przyjaciółmi,
objawia Siebie i troszczy się ukazując drogę świętości, która
przyprowadzi do nieba.
W przeciwności temu, pragnienia zakrywają usta nieczystemu
cukrzanym korkiem pustych przyjemności. Ale jak one tylko topnieją na
języku, to i smak ulega zapomnieniu i przez nim otworzy się mrok i
ciemności oczekujące na niego. Zadowolenia i przyjemności doprowadzą
go tutaj gdzie będzie oczekiwać ostatecznego wyroku w męce i skrusze,
które on kupił za tak wielką cenę.
c/ To jest życie samego Boga.
Prawdziwe życie to jest życie Boga i w wielu rzeczach jest to podobne do
życia, w którym jest Sam Bóg. A świętość to jest sens Jego życia. Drodzy
przyjaciele, a czy się wam wydaje, że Bóg prowadzi życie pełne rozkoszy?
A co składa się na tą Bożą rozkosz życia – świętość.
Bóg otrzymuje zadowolenie od Swoich dobroczyńców czyli od świętych,
lecz jeszcze bardziej od Swojej świętości. A skąd są dobroczyńcy – ci
błyszczący w promieniach sprawiedliwości którzy już od początku
rozprzestrzeniali się. W ten sposób otrzymując prawdziwe swoje
zadowolenie od nieczystości, czynicie coś takiego, co nie może czynić
Sam Bóg. Pozwólcie, że was zapytam czy dla was czasami mówienie o
drodze sprawiedliwości nie jest czymś zupełnie obcym i wręcz wrogim
wobec waszych przeróżnych ciekawostek i przyjemności. Ale muszę was
ostrzec, że to jest

niestety wręcz bluźnierstwem. Obwiniając ludzi wierzących wy


twierdzicie, że Bóg jest pozbawiony radości, dlatego, że prawdziwe
odczucie tych rozkoszy i zadowoleni, które wy znacie i których
pragniecie, są wrogie Bogu i Go po prostu nienawidzą. A ich nie ma w
samej świętości. Nawet diabły, które nienawidzą Boga okrutną
nienawiścią nie ośmielają się powiedzieć, że Bóg jest pozbawiony
radości. Oni wiedzą, że Bóg jest światłością i błogosławieństwem
chrześcijan, a to wszystko ma ścisły związek ze świętością dzięki, której
Bóg czyni was błogosławionymi. Który jest wśród bogów jak Ty Panie.
Któryż jest jak Ty wzniosły w świętości, straszliwy w chwalebnych
czynach Sprawco cudów. Wyj. 15:11.
To właśnie chrześcijanin jest wyższym wyrażeniem szczęścia i to na
ziemi, jak też i w niebie.
Wywyższenie was oznacza wywyższenie Boga. Wy otrzymujecie radość i
zadowolenie z tego samego źródła, z którego otrzymuje radość i
zadowolenie Bóg. Jakże cenną jest łaska Twoja o Boże.
Przeto ludy chronią się w cieniu skrzydeł Twoich. Nasycają się tłustością
domu Twego. A strumieniem rozkoszy Swoich upajasz ich.
Ps. 36:9 Zwróćcie uwagę na słowa: strumieniem rozkoszy swoich Bóg
posiada swoje rozkosze (w języku ros. Słodycze swoje) On nawołuje
świętych, aby je spożywali. Kiedy gospodarz poleca swoim sługom, aby
zaprowadzili swojego gościa do piwnic z winem, aby ten mógł
wypróbować win, które tam są, to uważa się za zaszczyt dla
zaproszonych. Ale jeżeli gospodarz każe usiąść do stołu razem z nim i
ubogaci go swoim winem, to jest jeszcze większym zaszczytem
okazanym względem gościa. Podobnie temu Bóg daje ziemskie
zadowolenia i rozkosze pod postacią chleba i wina i masła przyjmuje
jego już nie w składnicy win ale w Swoim własnym domu i to obok
Siebie. Bóg dając ziemskie zadowolenia ukazuje jak Jego dobroć i
miłosierdzie upiększają duszę świętością. On darowuje człowiekowi
najcenniejszy dar. Bóg n nigdy człowieka nie odziewa w opończę
sprawiedliwości jeżeli nie zamierza jego posadzić za stołem w
niebiańskiej sławie.
2/ Szatan ogłasza, że sprawiedliwość ma niszczycielskie właściwości.
I jeżeli wy nawet nie drgnęliście od pierwszego kamienia rzuconego
przez szatana, a tym kamieniem było kłamstwo o tym, że sprawiedliwość
przeszkadza zadowoleniu. To on ma jeszcze jeden, którym on jest w
stanie rzucać na was. On nie jest takim nierozważnym myśliwym, aby
tylko jeden raz wystrzelić. Oczekujcie, że on ponownie będzie mierzyć w
was jeżeli zobaczy, że za pierwszym razem mu się nie udało. A oto jak
brzmi następne kłamstwo: Wy w rzeczywistości nie powinniście się
związywać z tym prawdziwym życiem jeżeli nie chcecie tego co macie
stracić, a co w tak wielkim trudzie osiągnęliście. I nie zapominajcie, że od
was są uzależnieni i inni ludzie. Popatrzcie na znanych wam ludzi w tym
świecie – czy oni swoim bogactwem i wpływami są zobowiązani do
świętości? Jeżeli by oni takimi rzetelnymi i prawymi byli jak wy i
trzymaliby się sprawiedliwości, to na pewno by się nie dobili podobnych
postępów. I jeżeli chcecie b być podobnymi do nich, to powinniście
zrzucić zbroję sprawiedliwości, albo choć w niewielkim stopniu
porozpinać umocowania, aby ona was tak nie ugniatała na waszą
wyobraźnię wynalazczości. Jeżeli wy tego nie zrobicie, to możecie zwinąć
swój interes dlatego, że obojętnie jakbyście się nie starali to i tak do
niczego nie dojdziecie. I chociaż ta diabelska sprawa to narzędzie
śmiercionośne, ostatnie słowo nie należy do niego, ale do Boga. A teraz
rozważy cztery granice tego problemu.
1/ Świętość a nie bogactwo wymagane, aby być szczerym.
Możecie dostać się do nieba bez grosza w kieszeni, lecz nie dostaniecie
się bez świętości w waszym sercu i w waszym życiu. I na pewno będzie
mądrym, aby się starać przede wszystkim wypełnić to wymaganie.
2/ Niebo jest warte tego, aby znosić cierpienie żyjąc na tym świecie.

Istnieje jednak ostatek narodu wdzięcznie przyjmujący dar zbawienia i


pragnący tylko tego, aby dojść do niebiańskiego miasta. I Bóg nie musi
kupować tych ludzi przez to, że im się dobrze powodzi w tym beztroskim
życiu. Ale bo oni zdecydowali, że chcą być sprawiedliwymi za obojętnie
jaką cenę. Nawet nie myślcie o tym, co możecie utracić. Jeżeli miłujecie
Boga, to szybciej się wyrzekniecie całego świata, aby tylko mieć
współuczestnictwo z Nim.
3/ Świętość pragnie zadowolenia w Chrystusie i tylko Nim.
Zdrowemu, silnemu człowiekowi wystarcza niezbyt wiele odzieży, jego
ogrzewa krążąca w żyłach krew, a także ważne życiodajne płyny, które
roznosi krew po całym jego organizmie, a nie gruba warstwa odzieży. Na
ile lepsze zadowolenie darowuje bogobojność chrześcijaninowi w jego
nędzy, aniżeli zadowolenie jeżeli takie istnieje na świecie, które daje
bogaczowi jego wysoki stan. I rzeczywiście pobożność jest wielkim
zyskiem jeżeli jest połączona z przestawaniem na małym. 1Tym 6:6
Sprawiedliwy - oto człowiek jedyny, który jest zadowolony. Paweł
naucza, aby być zawsze zadowolonym. I gdybyśmy go zapytali: A kto
nauczył jego tak trudnego zagadnienia? On by odpowiedział, że tego
nauczył się u nóg Chrystusa a nie u stóp Gamaliela. Wszystko mogę w
tym, który mnie wzmacnia w Chrystusie Filip 4:13
Przeżywający w ciężkich czasach sprawiedliwy może zaświadczyć, że
jego serce i okoliczności są zharmonizowane jedne z drugimi.
Świat nazywa człowieka szczęśliwym jeżeli on nie może panować nad
sobą i u nikogo nie zaciągnąć długów i rozliczać się ze wszystkimi za to
co kupuje. I gdyby taki człowiek chciał jakiegoś szczególnego pokarmu,
to on nie musiałby wysyłać kogoś na targ, bo w jego domu jest wszystko,
co potrzebne. A pobożność jest na tyle bogatą, że jest w stanie na tyle
obdzielać ze swoich zapasów wszystkie pragnienia chrześcijanina.
Świętemu nigdy nie będzie
potrzeba żebrać, prosić miłosierdzia stojąc u drzwi świata, albo
ryzykując utratę pobożności, aby pozyskać ten świat.
4/ Ludzie, którzy oddają w zastaw swój pancerz będą musieli za to
rozliczać i ciężkie pieniądze za to płacić.
Prawdziwa wartość takiej transakcji (transferu) przejawia się w tym, że
zamyka się ona w grzechu i w przekleństwie, a które bezzwłocznie
usadawiają się w tym poza tym grzechem.
a/ A to jest wielki grzech
Diabeł zupełnie nie traci czasu i kiedy kusił Syna Bożego, to proponował
Mu, nie aby Ten popełnił jakiś nieznaczny grzech. Albo coś co byłoby
wbrew woli Ojca. On podrzucił Panu Jezusowi przynętę. Pokazał Mu
wszystkie królestwa świata i sławę ich i obiecał, ze to wszystko będzie
Jego, jeżeli tylko odda pokłon jemu.
Łuk 4:5-7 Cały sens tego, co diabeł się domagał
był w tym, żeby Chrystus uznał, że on jest księciem świata. Bo w ten
sposób by od niego otrzymał różnego rodzaju dobra, a nie od Ojca.
Dlatego też każdy człowiek, który pragnie otrzymać dobra tego świata
jedzie do diabła i jemu oddaje pokłon. Idąc taką drogą Pan Jezus mógłby
zajść jeszcze dalej i przyznać szatanowi, że on jest Jego panem, a to
dlatego, że diabeł byłby postawiony na miejscu Boga. A jak wy myślicie:
Czy nie jest lepiej cierpieć pragnienie Boga, aniżeli mieć napój i bogactwo
od diabła? Jaki zuchwały grzech –
odebrać zwierzchnią władzę od Boga i podarować ją diabłu.
b/ A to jest bezmyślny grzech.
Pragnący aby być bogatym a to oznacza, że w sposób prawidłowy i
nieprawidłowy, prawdą i podstępem, popadając w pokuszenia i
diabelskie sieci. A ci, którzy chcą być bogaci wpadają w pokuszenia i w
sidła i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają
ludzi w zgubę i zatracenie 1Tym 6:9
A co może być głupszego niż złapać to co do was nie należy? Jeżeli
jesteście świętymi, to wszystko co na świecie jest wasze. Pobożność
posiada taki znak Pobożność natomiast do wszystkiego jest przydatna,
ponieważ ma obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego 1Tym 4:8
Jeżeli bogactwo ma być wam ku dobremu to wy bez wątpienia to
otrzymacie. Ale sędzią jest Bóg i jeżeli On zobaczy, że bogactwo to nie
przyczynia korzyści dla waszej duszy, to odpłaci wam w inny sposób.
Niech życie wasze będzie wolne od chciwości, poprzestawajcie na tym, co
posiadacie sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę.
Hebr. 3:5 Jeżeli Bóg daje wam bogactwo, a następnie wymaga abyście się
z nim rozstali, a to ze względu na Jego imię, to wraz z tym wymaganiem,
On wręczył wam obowiązek, którym Sam się zobowiązał. I każdy kto by
opuścił domy albo braci albo siostry… stokroć otrzyma i odziedziczy
żywot wieczny. Mat. 19:29 A taką ofertę tylko niemądry może odrzucić
ze względu na jakieś tam niebezpieczeństwo przedstawiane przez diabła.
c/ A to jest bardzo kosztowna transakcja.
Zawsze nieprawidłowe zyski, bogacenia się są pod przekleństwem.
Klątwa Pana spoczywa na domu bezbożnego, lecz błogosławieństwo dla
mieszkania sprawiedliwych. Przysł. 3:33

W
domu sprawiedliwego jest wielki dostatek lecz dochody bezbożnego
marnieją. Przysł. 15:6
Możesz zajść do domu sprawiedliwego i nie znajdziecie tam pieniędzy,
lecz tam odkryjecie innego rodzaju skarbnice. A w domu człowieka
nieczystego jest zupełnie inaczej, tam może być wiele srebra i złota ale
tam nie znajdziecie niczego ze skarbów Bożych.
Boże przekleństwo połyka wszystkie zapasy nagromadzone przez niego.
Nieczyści przyciągają do swojego domu niesławę i wielkie kłopoty. Gdyż
kamień krzyczy ze ściany a z belkowania odpowiada mu krokiew. Hebr.
2:11 I jaki człowiek ceniący swoje życie będzie chciał
mieszkać w domu dręczonym i nawiedzanym i gdyby tam nawet były
kilogramy srebra i złota. Lament nieuczciwości prześladuje jego w
każdym pomieszczeniu i powtarza się do tego czasu dopóki on nie
zacznie słuchać. I oto zarówno kamienie jak i belki wydają jęki pod
ciężarem grzechu, który ich tam położył. I ten grzech jest bardzo
znienawidzony przez Boga i dlatego On przeklina nie tylko człowieka,
który zabiera nieprawne bogactwa, lecz także i narzędzia, które on
wykorzystuje dla urzeczywistnienia swoich zamysłów. I dlatego słudzy
uczestniczący w machinacjach swojego gospodarza także otrzymują
Bożą zapłatę.
Ukarzę wszystkich, którzy pewnie przekraczają próg pałacu, którzy
napełniają dom swojego pana. Sof. 1:9
Szatan zagraża sprawiedliwości przez wściekły sprzeciw świata.
Trzeci kamień odrazy, którym diabeł rzuca na drogę sprawiedliwości
przedstawia nam podstępny dowód nacisku ze strony otaczających.
Czyżbyście nie zdawali sobie sprawy od czego to pochodzi
pozostają w mocno zapiętym rynsztunku. Przecież wy w niedługim
czasie utracicie poważanie u swoich przyjaciół i sąsiadów? – On otwarcie
pyta się was. Jak wiadomo Pismo mówi, że powinniście żyć w świecie w
przyjaźni ze swoimi bliźnimi. A może chcecie być takimi jak Lot w
Sodomie, z którego się śmiano. Albo jak przez potopem śmiano się z
Noego. Czas zobaczyć, że dzisiaj ta nieszczęśliwa sprawiedliwość radzi
tylko podziały i to wszędzie gdzie tylko się pojawi. I jeżeli ona będzie
wśród was, to świat powstanie przeciwko wam ze swoimi pięściami. I
pomimo tego, że jest to słaby argument, jest on dostatecznie ważny, aby
przedstawić niebezpieczne pokuszenie dla człowieka z miękkim i
pokojowym charakterem.
Przykład: To właśnie Aaron potknął się o ten właśnie kamień czyniąc
złotego cielca. On wziął się za to dzieło nie dlatego, aby z tego otrzymać
satysfakcję, lecz aby zaspokoić pragnienia zatrwożonego narodu. To
wyglądało tak jakby Aaron powiedział: Nie wiem co by mi naród uczynił
gdybym nie spełnił żądań narodu.
Jedyną rzeczą, którą uczyniłem to całe niezadowolenie. Wyj. 32:22
Dlatego widzimy konieczność bycia uzbrojonym przeciwko pokusom
diabła. I dlatego lepszym początkiem będzie rozpatrzenie następującego
prawa: 1/ Bóg sprawuje władzę nad wszystkimi.
Jeżeli Bóg będzie chciał, to zabezpieczy, aby odnoszono się do was
życzliwie, a szczególnie ze strony tych, którzy są źle do was nastawieni, a
wy się ich boicie. Gdy drogi człowieka podobają się Panu. Wtedy godzi
On z nim nawet jego nieprzyjaciół.
Przysł. 16:7 Bardzo dobry przykład: Jakub i Laban. Laban z gniewem
podąża za Jakubem chcąc się zemścić za jego ucieczkę.
Jednak Bóg staje na drodze Labana i zmienia całkowicie jego
nastawienie. I ta zmiana wpłynęła bardzo mocno na Labana, że ten
opowiedział Jakubowi dlaczego to jego gniew się uśmierzył. Lecz Bóg
ojca waszego rzekł do mnie minionej nocy: uważaj abyś tylko uprzejmi e
rozmawiał z Jakubem. Rodz. 31:29 Laban m miał
możliwość, aby znieważyć Jakuba, lecz Bóg do tego nie dopuścił.
Kiedy Mordochaj na przekór królewskiemu rozkazowi nie oddawał
pokłonu Hamanowi, on wtedy wybrał bardzo szybki sposób, aby
rozgniewać króla, lecz sumienie nie pozwalało, jemu oddawać pokłonu
Hamanowi. Haman na skutek tego usiłował, aby ukarano Mordochaja
przez powieszenie. I stało się tak, że Haman został
powieszony na tym drzewie, które przygotował dla Mordochaja.
Następnie Bóg wywyższył Mordochaja i ten zaczął korzystać z takiej czci
i uznania, z jakiego korzystał
Haman. Bóg, który chroni klucze do królewskich serc natychmiast
zamknął serce Artakserksesa dla podstępnego amalekity i otworzył
serce dla Mordochaja i dopuścił jego do Sali tronowej. Dlaczego więc my
mamy ograniczać się i być szczerymi, jeżeli Bóg tak dobrodusznie
zabezpiecza bezpieczeństwo swoich dzieci? On od nas pragnie jednego,
abyśmy ciągle chodzili w zbroi Bożej.
2/ Nienawiść grzeszników jest o wiele lepszą niż ich miłość.
Święci zwyczajnie otrzymują więcej korzyści od wrogo nastawionych
nieczystych ludzi, aniżeli od ich przyjaźni. Dawid, którego prześladowali
pełni nienawiść wrogowie modlił się do Boga, aby On nauczył jego jak
ma chodzić drogami Bożymi. Spoleganie na Bogu zawsze jest pewniejsze,
aniżeli dobroć ludzi nieczystych, którzy bardzo szybko nakłaniają ludzi
wierzących do kompromisu. Luter mówił o cjalnie, że nie chciałby takiej
chwały, jaką posiadał Erazm Rotterdamicki i to za nic na świecie.
Przyjacielskie stosunki, jakie utrzymywał z ateistami osłabiły jego wkład
w dzieło Boże. Moabici nie mogli zwyciężyć Izraela dopóki ci się trzymali
z dala od narodów.
Kiedy tylko zaczęli łączyć się z Moabitami i uczestniczyć w ich o arach, to
zostali upokorzeni. I to przeniknęło tak głęboko do ich świadomości, że
przez długi czas mieli problemy z tym grzechem i nie mogli się od niego
uwolnić. Nie przekleństwa, jakich domagał się Balak od Baalama, ale
czułe objęcia Moabitek doprowadziły do zwycięstwa nad Izraelem.
Pozwólcie, że zapewnię was o tym, że my nigdy nie będziemy mogli
utracić

miłości lub spowodować nienawiść ludzi z jakiejkolwiek innej przyczyny


znanej nam. Jak tylko z tego powodu, kiedy będziemy ubrani w zbroję
Bożą dopiętą na ostatni guzik.
a/ Tracąc ludzką miłość nabieramy Bożego błogosławieństwa.
Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i
kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie.
Mat. 5:11 Boża opatrzność jest piękną kryjówką, chroni nas od burzy
ludzkiej nienawiści. Jednak zupełnie inną sprawą jest, kiedy święty
popełnia grzech i daje nieczystemu powód do oczerniania go.
Człowiek się kłóci, a Bóg się chmurzy. W
takim wypadku Jego słowo nie jest ukryciem, gdzie można byłoby się
ukryć od napaści złych języków. Jeżeli jednak nieczyści ludzie
nienawidzą was za waszą świętość, to Bóg jest zobowiązany odpłacić
miłością za ich nienawiść i błogosławieństwem za ich przekleństwa.
Czy ośmielamy się narzekać na ludzkie poniżenie i zupełna ignorancję,
jeżeli posłuszeństwo wywyższa nas w oczach Króla?
b/ Tracąc miłość świata zdobywamy jego szacunek.
Ludzie, którzy nie miłują was, dlatego, że wy jesteście sprawiedliwi to nic
im nie pozostaje prócz tego, że musza was uważać i bać się was z tej
samej przyczyny. Za każdym razem, kiedy postępujecie sprawiedliwie ale
tak bardzo delikatnie aby sobie zaskarbić w taki obłudny sposób ich
miłość, pozbawiacie siebie szacunku w waszym życiu. Jesteście podobni
do Samsona, który powodował strach wśród nieczystych Filistynów.
Jeżeli grzech odkrywa i ujawnia słabość ducha, to jego pochwycą i
uczynią przedmiotem naśmieszek i pogardy. Bieda i niskie położenie w
społeczeństwie nie mogą uczynić was wzgardzonymi dopóki nosicie
pancerz sprawiedliwości.
W sprawiedliwym sercu króluje prawdziwa wielkość i nawet jeżeli jest
odziana w łachmany. Przykład: Sprawiedliwość Dawida zmusiła
Saula do tego, aby poważał Dawida. I król musiał uznać należność, którą
był winien swojemu ściganemu słudze Dawidowi. Saul płakał
głośnym płaczem 1Sam 24:17-18 Tak jest i tak powinno być, cieleśni
ludzie powinni uznawać, że święci ludzie pochodzą od świętego życia. I
to będzie miało miejsce jeżeli wy będziecie kierować się w sposób
szczególny, wymagany przez Boga czyniąc to czego nie mogą uczynić
nasi najbliżsi z niewierzących. Powtarzając cuda Mojżesza czarownicy
faraona uważali siebie za niemniej mocnymi aniżeli on. Jednak już
czwarta plaga zatrzymała czarowników. Oni stanęli bezradni i tego
uczynić nie mogli. Wyj. 8:19 Chrześcijanie wy powinniście czynić więcej
niż ludzie niewierzący i wasza sprawiedliwość powinna odzwierciedlać
nieodłączną część Bożego powołania i powinna przewyższać ich
sprawiedliwość. Świadomość tej prawdy przyprowadza nas do
zastosowania tego wszystkiego, co myśmy uważali i uznali za konieczne,
aby chodzić w świętości i w jej sile.
Dwie cechy świętego życia
1.Grzech i świętość rzeczywiście istnieją i są przeciwstawne sobie.
Żyjemy w takim czasie, kiedy to grzech i świętość rozumieją się jako
przygnębione fantazją bojaźliwych mężczyzn i kobiet opowieści.
Niektórzy nawet chwalą się swoją wolnością i niezależnością od tyranii
świętości i możliwością bluźnić, kłamać i kraść nie licząc się z surowym
sumieniem. Oni starają się udowodnić, że grzech w ogóle nie istnieje, w
ogóle
oprócz waszej świadomości. W ten sposób oni są jeszcze bardziej
bezmyślni aniżeli ten, o którym mówi Dawid: Głupi rzekł w sercu swoim:
Nie ma Boga… Ps 14:1 A ci ludzie posuwają się jeszcze dalej i bez
zastanawiania się głoszą całemu światu, że są głupimi.
Wspominam tych nieczystych nie dlatego, że chcę obalać ich poglądy, bo
to byłoby czymś bezmyślnym tak samo jak udawadnianie w jasny dzień,
że słońce świeci, człowiekowi, który jest na tyle chory, że wszystko o
czym mu się mówi on to odrzuca.
Po prostu chce abyście wiedzieli w jakich czasach żyjemy. I w jak
głębokim śnie myśmy byli pogrążeni kiedy to wróg mógł przyjść i wśród
nas zasiać takie chwasty. Prawdziwie liczyliśmy się z tym, że podobnie
do tego trujące ziarna zejdą i na naszej glebie gdzie tak wiele
napracowali się słudzy Chrystusowi płacąc bardzo wysoką cenę, aby ją
oczyścić. Jednak samo życie udowadnia, że kiedy epidemia ogarnia całe
miasto, to ona najbardziej szybko rozwija się w regionach gdzie jest
czyste powietrze. A w regionach bardzo mocno zanieczyszczonych
zmniejsza się rozwój tej epidemii. Kiedy duch zabłądzenia ogarnia ludzi,
to wśród ludzi bardzo mocno przywiązanych do Ewangelii, to zjawisko
przybiera charakter epidemii. Drżę patrząc na te chwasty, jak one sobie
bezpiecznie rosną w Anglii, która przez tak długi czas była jednym z
samych najbardziej wypielęgnowanych i urodzajnych sadowniczych
regionów Bożych. Jeżeli ludzie tak bardzo odeszli od tego, co głosi
Ewangelia i na tyle zostali zaślepieni, że już nie mogą odróżnić światłości
od mroku, to czy to nie świadczy, że już się stali ateistami. A to jest
prawdziwa ślepota, bo nawet poganie potra ą odróżnić zło od dobra.
Oni mogą widzieć światło i grzech chociaż ich nie świeca światło Pisma
Świętego.
Nie, to jest ślepota, kara Boża, która została wylana na nich za
sprzeciwianie się światłu, którego oni nie mieli.
2. Życie w sile światłości możliwe.
Bóg nigdy nie poleca ludziom, aby czynili cokolwiek wkładając do tego
całą swoją siłę. I my nie powinniśmy zapominać o różnicy pomiędzy
sprawiedliwością żydowską, a sprawiedliwością ewangeliczną. Nie
wszystkie dzieci Boże mają jednakową siłę i możliwości. Jedni mogą
chodzić w świętości, bo im jest to lekko czynić, innym jest bardzo ciężko.
Jednakże nigdy nie istniał święty, który by był obdarowany nowym
życiem, który by nie miał pragnienia, aby osiągnąć ewangeliczną
sprawiedliwość i szczególnego postępu na tym polu działania. i który by
nie chciał uczynić więcej ponad to, co jest w jego siłach. nasion Mało lecz
wewnątrz takiego nasienia jest zawarta siła, która będzie wytwarzać
coraz więcej słoi, które wzmacniają drzewo, aż ono stanie
się wielkim i potężnym. Tak samo jest i w pierwszym nasieniu łaski
wrzuconym na glebę w sercu człowieka. I tam także wzrasta siła, która
będzie dążyć do tego, aby pozyskać całą łaskę w całej pełni. I to jest w
nim i ono wzrasta w doskonałość, którą Bóg wyznaczył
jemu w Chrystusie Jezusie. Jednym słowem chrześcijanie, kiedy
przychodzą myśli o niemożliwości osiągnięcia światłości i świętości tutaj
na tym świecie to nie zapominajcie i nie zgadzajcie się z nim i odsyłajcie
je z powrotem do niego. On wie, że wasze usiłowania po osiągnięciu
świętości obnażą jego kłamstwo. Postawcie sobie za cel, aby być cały
czas świętymi i pamiętajcie o tym, że Bóg obiecał wam, że w tym pomoże,
dlatego nie powinniście się bać.
Którzy powiedzieli weźmiemy w posiadanie niwy Boże Ps. 89:13
Odnotujcie te słowa: Łaska i sława, to znaczy łaska wiodąca ku chwale
Boga będzie ciągle przydawała jeszcze większa łaskę do tej, którą wy
macie i dopóki wasza teraźniejsza ziemska nie zostanie zlana z niebieską
chwałą.
Napominanie nieczystych
Mieszkamy wśród ludzi nieuczciwych i ułomnych. Z powodu tej
przyczyny powinniśmy widzieć trzy różne rodzaje różnych nieczystości
rozkwitających wokół nas.
1/ Niektórzy odsuwają własną grzeszność.
A to jest wrodzona sposobność każdego człowieka tutaj na ziemi.
Lecz wielu jest tak bardzo dalekich od chodzenia w sile świętości, że ich
dusze są paraliżowane przez siłę grzechu. Oni podporządkowują się
swoim pragnieniom pożądliwości, które zadają im masę problemów i
pracy i wymagają, aby one były wykonalne, smutne i bezmyślne życie,
które traktowane jest jako zajęcie podobnie jak i grzech. Apostoł wiązał
więzy nieprawości Dz.Ap 8:23 Każdy kto sadzi grzech i nieczystość i
myśli, że za cały swój trud otrzyma jakiś tam plon. To on nie otrzyma nic
więcej prócz kosza gorzkich owoców. I tacy ludzie uważają siebie, że ich
wiedza przewyższa wiedzę samego Boga. A Bóg gwarantuje, że na takiej
glebie może wyrosnąć tylko trucizna i piołun. Powt.Pr. 29:18 Który by
słysząc

słowa tego zakonu pochlebiałby sobie w swoim sercu mówiąc: Dobrze


mi będzie choćbym nawet trwał w zatwardziałości swego serca.
To doprowadziłoby do tego, że zostałoby zniszczone to co nawodnione
wraz z tym, co wyschnięte. Diabeł w ponadnaturalny sposób na
przestrzeni wieków w swoim sztucznym pokarmie jest w stanie
doprowadzić gorzką potrawę nieczystości na tyle poszerzonymi
widokami oszustwa tak że wy na pewno nie będziecie mogli rozpoznać
prawdziwego smaku tego pokarmu.
Wtedy Abner zawołał do Joaba 2Sam. 2:26 Czy miecz zawsze będzie
pożerał? Czy nie wiesz, że na ostatek będzie gorycz?
Gehenna zamieszała cały ten cukier, którym była pokryta pigułka. I
wtedy jeżeli nie wcześniej wy odczuliście całą gorycz tego co tak szybko i
lekko przełknęliście. O jak wiele ludzi jest w piekle, którzy przeklinają
swoje uczty, a także i przygotowujących je kucharzy.
Czyż byście myśleli, że cierpienia osądzonych ulżą im. A przecież tam
bywa wszystko dokładnie policzone ile przyjemności i uciech, a także
wygód cielesnych oni otrzymali za swoje pieniądze i dlatego teraz muszą
się za to wszystko rozliczać nieopisanymi mękami. Bez wątpienia ich
cierpienia nie tylko nasilą się na skutek świadomości tego, że za tak
marną cenę utracili niebo i wszystko, bo uważali za wielki ciężar brzemię
świętości i dlatego teraz płacą tak wielką cenę.
I chociaż ta pozorna taniość diabelskich oszustw jest w pełni oczywista
dla chrześcijan. Ale tylko niewielu zastanawia się nad tym, co będzie w
wieczności. Oni codzienni widzą umierających w grzechu grzeszników,
ale czy oni wiedzą i czy nad tym się zastanawiają gdzie oni idą? I że w
tym strasznym ogniu piekielnym oni z bólu jęczą i nie ustają się męczyć.
Oni mają takie same myśli jak ryby pływające w rzece, z których kilka
wzięto na przynętę. W
ogóle nie zastanawiają się nad tym, że takich niewolników żywcem
wrzucają do ognia piekielnego. O
jakie głupie ryby, które połykają haczyk z przynętą. A mężczyźni i
kobiety czując się tak bardzo bezpiecznymi, na siłę poszukują
grzesznych zadowoleni nie myśląc i nie zastanawiając się nad zapłatą za
nieczystość, którzy zostali wydanie na wieczne męki i to miliony dusz
żyjących przed nimi.

2/ Inni chowają się za obłudną światłością Spotykamy ludzi, którzy są


nie mniej nieczystymi, od tych, którzy nie wstydzą się tego, że tak bardzo
są przyklejeni do grzechu. Lecz oni noszą na sobie coś co przypomina
zbroję, obłudną świętość, aby zbawić swoją reputację w tym świecie.
Mat. 6:2 Gdy więc dajesz jałmużnę nie trąb przed sobą jak to czynią
obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę
powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. I jaką nędzną nagrodę
odbierają? Dla was lepiej będzie jeżeli zupełnie nie będziecie służyć
Bogu, niż kiedy ubieracie się w

zbroję obłudnika. Nas początku pragniecie, aby książę patrzał na was jak
na żołnierza, który będzie walczyć w jego interesie. A następnie widząc
opieszałość zrozumie, że wy jesteście po prostu zdrajcami tylko
zajmującymi miejsce jego wiernego sługi uzbrojonego, aby iść do walki i
odnosić zwycięstwo. Wy przynosicie swojemu księciu więcej zła niż
dobra, jesteście tchórzem, który pozostaje w domu nie chcąc się trudzić,
albo łamie zasady uciekając do obozu wroga, aby zdradzać plany księcia.
Odnoście się do tego bardzo poważnie drodzy przyjaciele. Jeżeli bojujecie
za świętość, to upewnijcie się czy to jest pewna świętość.
Obleczcie się w nowego człowieka. Ef. 4:24 Który jest stworzony według
Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy. Zwróćcie uwagę na dwa
wyrażenia w tym tekście Słowa Bożego. Świętość tutaj została nazwana
nowym człowiekiem stworzonym według Boga, to
znaczy na podobieństwo Boga. Ta rzeźba jest tworzona na podobieństwo
Boga, obraz Boga. Czyli podobnie jak to czyni malarz szkicując oblicze
człowieka, którego chce namalować. Pod słowem świętość prawdy
rozumiemy świętość prawdy Słowa Bożego, a nie nauki faryzeuszy lub
jakiejkolwiek innej lub jakiś przekazów. Prócz tego rozumie się świętość
podstawy, której jest serce mogące pomieścić wiele prawdy, albo wiele
kłamstwa.
W taki sposób, aby osiągnąć świętość prawdy, chrześcijanin powinien
mieć sprawiedliwość i świętość w swoim sercu. Bardzo wielu posiada
piękno świętości, która jest podobna do lśniącej i czystej odzieży. Jeżeli
pochowacie w ziemi bardzo piękne ciało, to cóż wy tam znajdziecie prócz
krwi i złej woni. Podobnie jest z przetworną świętość, jeżeli ją
rozbierzecie, to tam pozostanie smród zła i nieczystość. Powiedział
Paweł do arcykapłana: Uderzy cię Bóg ściano pobielana. Jeżeli jesteście
obłudnikami, to moim obowiązkiem jest
ponowić ostrzeżenie apostoła: Bóg cię uderzy ściano pobielana, a to
dlatego, że biała farba, którą pokryli swoje wyznanie wiary nie oślepia
otaczających dookoła na tyle, ażeby to czym się zachwycacie, cała wasza
bezgrzeszność jest pełna zgnilizny, którą jesteście przepełnieni, i to
wszystko już w krótkim czasie zacznie obrzydzać wszystkich kto was
zobaczy.
3. Wielu śmieje się nad sprawiedliwością.
Niektórzy są tak bardzo oddaleni od świętości że zaczynają szydzić z
tych, którzy są święci.
Tym ludziom wydaje się, że zbroja sprawiedliwości jest czymś bardzo
głupim i niedorzecznym, tak że oni palcem pokazują na świętego, który
nosi ją na co dzień.
Popatrzcie oto idzie sprawiedliwy, brat jeden z tych świętoszków.
Lecz ich szyderstwa nie obrażają świętych, lecz ukazują na ułomność ich
własnych serc. W tych naśmieszkach nad świętością innego człowieka
ujawnia się jeszcze bardziej przestępcza
bezbożność. Na ile beznadziejnie ułożony jest człowiek, który nie tylko
obmawia zaangażowania się przy Bożej naturze, lecz i nie może
spokojnie patrzeć na tych, którzy należą do tej świętości Chrystusa.
Najmniejszy przejaw świętości wyzwala u nich tak silne obrzydzenie, że
on zaczyna rzucać na nią potoki goryczy i żółci ze swojego ducha. Duch
Boży przygotował
podobne miejsce dla podobnego grzesznika, którego on sadza powyżej
wszystkich szyderców w ich gronie. Ps. 1:1 W danym przypadku
szyderca zajmuje miejsce przedstawiciela na zgromadzeniu szyderców.
Niektórzy tłumaczą to wyrażenie odnoszące się do miejsca, w którym
płyną kunsztowne żarciki i naśmieszki. A to dlatego, że tym żarcikom
(naśmieszkom) towarzyszy diabelska miękkość. Takie ostre słownictwo
cieszy bardzo swoją pychę i tam właśnie ostrzą się strzały, którymi
potem zasypują świętych.
Septuaginta użyła tutaj słowa: zgromadzenie ostrych języków. Duch
naśmieszek i pogardy może być postawiony na równi z dumą, która jest
jedną z najniebezpieczniejszych chorób.
Bardzo mało jest takich, którzy mogą się zbawić od tego grzechu, a to
dlatego, że w Biblii tacy grzesznicy są utożsamiani z martwymi.
Bóg ostrzega abyśmy nie tracili na daremnie tego leczniczego balsamu.
Przysł. 9:8 Poucz sprawiedliwego a będzie umiał jeszcze więcej.
Wszystko to co mamy napisane na tych drzwiach to jest: Boże zmiłuj się
nad nami. Módlmy się i nigdy nie sprzeczajmy się z Nim.
Najbardziej smutnym przejawem jest przeniknięcie naśmiewców w
rzędy bogobojnych ludzi. Zwróćcie uwagę na sposób w jaki Duch Boży
komentuje naśmiewanie się Ismaela z Izaaka. Świat wcale nie nazywa
naśmiewanie się prześladowaniem, dopóki to nie przerodzi się w rozlew
krwi. Ale Bóg chce, aby naśmiewca wiedział zawczasu jaki on udział
otrzyma przy sędziowskim tronie Chrystusowym.
Naśmiewanie się ze świętości, to jest bardzo ciężki grzech, bo on niesie w
sobie ziarno podstępnych prześladowań. Ten kto otwiera
usta dla urągania i złośliwie „suszy zęby”
rzucając na sprawiedliwego i rozrywa sprawiedliwość na części jeżeli
tylko posiada dostateczną ilość siły. Jak Ismael prześladował
urodzonego z Ducha tak i teraz. Ten sam duch zasiewa ferment we krwi
nieczystych, lecz Bóg w Swoim wielkim miłosierdziu prowadzi
niektórych z nich za wędzidła, które im założył do ust. I chociaż ci ostatni
nie otworzyli swojego serca dla Chrystusa, zwycięska siła prawdy
zmusza ich do zgadzania się ze słowami żony Piłata: Mat.
27:19 Nie wdawaj się z tym sprawiedliwym. Naśmieszki ze świętości
istniały od dawna, lecz Duch Boży ostrzegał mówiąc, że w czasach
ostatecznych wystąpią szydercy. Zwyczajowo nad sprawiedliwością
śmieją się ci, którzy pogrążyli się w pożądliwościach, kobiety i mężczyźni
publicznie odrzucający Boga. Lecz Duch Boży mówi nam o nowej
hordzie, która wypowiada słowa wyniosłe, niby to pełne świętości, a
występujący przeciwko świętości. Niektórzy z nich będą niemniej ułomni
jak i tamci kalecy, ale ich grzech będzie miał na sobie ubiór religijny.
Judy: W czasach ostatecznych wystąpią szydercy postępujący według
swoich bezbożnych pożądliwości 17,18 Dlatego też nie powinniśmy
oczekiwać ich wśród pogan i przestępców. Bo Pismo ostrzega przed nimi
dając nam szczegółowy opis tak jakby to było wypisane na ich czołach
19w. To są ci, którzy wywołują rozłamy, zmysłowi nie mający Ducha.
Jeden z kapłanów tłumaczy te słowa tak: Twórcy sekt cieleśni nie mający
Ducha.
Twórcy sekt to są ci, którzy oddzielają się od wiary.
Moje serce ścieśnia się widząc strzały naśmiewców wylatujące z tego
okna. To są ci, którzy mówią, że zmusił ich do oddzielenia się głos
rozumu, tak jakby ich służba była bardziej prawidłowa aniżeli u innych,
oni nie wynoszą siebie tak aby nie spotykać się z nieczystymi ludźmi i z
ich obrzędami. . po prawdzie mówiąc, gdyby Duch Boży nie ostrzegał nas
to my byśmy w końcu zaszli do ich namiotu podobnie jak to uczynił
Laban, wchodząc do namiotu Racheli, nie podejrzewając, że tam żyją
naśmiewcy ze świętości.
Jeżeli jesteście bezbożnymi naśmiewcami, lub naśmiewcą z prawdziwej
świętości ale ukrytej pod maską udawania świętości, to nie łudźcie się.
Gal. 6:7 Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Bóg nie

pozwoli się nas miewać nad Jego łaską, która darował świętym.
Przypomnijcie sobie Elizeusza. Oni nie tylko obrażali proroka tym
przezwiskiem ale się także naśmiewali nad wzięciem Eliasza do nieba. To
było tak jakby oni wołali za Elizeuszem: Jeżeli ty wierzysz, że twój pan
został
wzięty do nieba, to dlaczego ty nie wybierzesz się za nim abyśmy się
uwolnili od ciebie.
Trudno sobie wyobrazić, ze takie dzieci mogły się pogrążyć w taki wir
klęski, dopóki nie zastanowimy się nad tym skąd oni pochodzili –
z Betelu, miasta bałwochwalców. Bóg surowo postąpił z Michal za
naśmiewanie się z Dawida kiedy ten tańczył na drodze.
Wyniosły duch Michal liczył się bardzo niski dla jej męża. A czy
pamiętacie jak ona została ukarana. 2Sam 6:23 Prócz tego dużym
grzechem jest naśmiewać się, z tego który znajduje się w biedzie.
Przysł. Kto się naśmiewa z ubogiego urąga jego Stworzycielowi…
Nie mniejsze zło śmiać się z upadku świętego. Za to, że synowie Beliara
śmiali się i cieszyli się kiedy to Dawid wpadł w grzech cudzołóstwa, Bóg
obwinił ich o bluźnierstwo. Na ile niebezpieczne jest znęcanie się nad
człowiekiem, za jego świętość. Upadek w grzech jest rzeczywiście
haniebnym czynem i to jest tym, co daje nieczystym sercom powód do
wytykania człowiekowi, a w szczególności świętemu za podobne
postępowanie. Lecz świętość to nie tylko wielkość człowieka a w
szczególności świętego, lecz także i sława Samego Najwyższego Boga.
Wyj. 15:11Któż jest jak Ty wzniosły w świętości. Dlatego nikt nie może
obrażać świętość, a nie obrażać Boga, a to jest niezmiernie większym. Bo
Jego świętość przewyższa świętość wszystkich ludzi razem wziętych.
Nikt nie obraża Boga bardziej aniżeli, ci którzy obrażają świętość Jego
dzieci. Rzymianie pragnąc zniszczyć czyjąś reputację wyrażali pogardę
tym, że kazali zniszczyć jego portrety i wizerunki znajdujące się w
mieście. Za każdym razem kiedy człowiek jest kuszony przez
diabła, a on jest bardzo uzależniony od świata, natomiast nie posiada
żadnej ochrony od Boga w swojej duszy, to diabeł takiego człowieka
doprowadza do ruiny. Diabeł z takiej duszy wybiera to wszystko, co tylko
mu się podoba i robi z niej co chce. Władza diabelska posiada w sobie
grabieski i wszystkoniszczycielski charakter.niestety grzesznik jest tak
bardzo zaślepiony przez diabła, że o tym nie wie. On tylko pilnuje swoich
uciech i miłych ciału rozrywek i niczego z tych rzeczy nie chce odłożyć na
stronę. On posiada nikłą świadomość, która nieraz wzrasta, że to
wszystko doprowadzi jego do piekła, to on nadal w tym samym duchu
spędza czas swojego życia. I przez to przeklinając swoją duszę śpieszy do
zguby. Nie sprzeciwia się wszelkim pokuszeniom, które tak agresywnie
nacierają na niego. Herod rzucił do stóp upadłej dziewczynki pół
królestwa. A kiedy ona zdecydowała, że jej to nie wystarcza, to on o
arował jej wszystko, co miał i to co najcenniejsze było. Jeżeli krew Jana
miała cenę wartą tronu, skoro on bał się Jana, to bez wątpienia, że ta
drobnostka w porównaniu z zapłatą boskiej opatrzności była niczym i on
się o tym przekonał, kiedy zakończył
swoje życie. Pozwólcie, aby święci w pokorze zawołali: Alleluja!!
Kiedy Bóg czyni was świętymi mężami i kobietami, to On także dawał
bramy i zasuwy dla waszego miasta. I dzięki Jego miłosierdziu macie
możliwość otrzymania pomocy z nieba, aby ostać się pod naciskami
diabła. Kiedyś byliśmy jego bojaźliwymi niewolnikami, obecnie on jest
pod waszymi stopami. Już tego dnia, kiedy staliście się świętymi Bóg
mocno postawił wasze nogi na głowie węża.
Wasze żądze mocniejsze od umocnień, które dawały władzę szatanowi
wymknęły mu się z rąk. Miasto świętuje zwycięstwo, kiedy sztab wydaje
dyspozycje odnośnie wroga i mówi, że pozycja, którą on zajął została
odbita i przywrócona pod władanie suwerennego właściciela. Szatan
został pobity i z powodu tego musiał
opuścić pozycję, którą zajmował i już nie może czuć się panem waszej
duszy. Czyli jednym słowem: Kiedy Bóg uczynił was świętymi to tym
samym założył początek nieba w waszej duszy. Pomyślcie o uroczystości
jaka jest urządzana, kiedy to rodzi się następca tronu i to może być
niewielkim terytorium w obszernym Bożym Nowym Stworzeniu. Nie
macie wy jeszcze więcej radości, kiedy to was
ocienia Boża niebiańska sława. A szczególnie jeżeli wspomnicie w jakim
królestwie leżało wasze dziedzictwo aż do dnia tego jak byliście przyjęci
do Bożej rodziny? Paweł łączy te dwa aspekty w swojej wypowiedzi:
Dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestnictwa w
dziedzictwie świętych w światłości.
Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna Swego
umiłowanego.
Kol. 1,12-13 Jakże szczęśliwa zmiana – wyjść z ciemnej baszty diabła,
gdzie was trzymano w kajdanach grzechu przed wyprawą do piekła i
wejść do Królestwa Chrystusowej łaski, gdzie złoty łańcuch
sprawiedliwości na waszej szyi świadczy szatanowi i całemu światu, że
jesteście dziedzicami nieba.
2. Zawsze noście pancerz sprawiedliwości.
Czy potrzeba przypominać żołnierzowi idącemu do bitwy, o tym, aby on
odział całą swoją zbroję? A czy jego lekko namówić, aby on jej nie
ubierał? Jednak wielu właśnie tak postępuje i potem bardzo drogo za to
płacą za swoją odwagę. Nawet jeżeli ta ciężka zbroja jest bardzo
uciążliwą, to lepiej jest potykać się w niej, aniżeli otrzymać śmiertelną
ranę w pierś. I to jest prawda, że Piotr rościł
sobie prawo do uczciwości po tym jak kilkanaście dni temu wyrzekł
się swojego Nauczyciela, ze go nie zna. Panie ty wszystko wiesz. Ty wiesz,
że cię miłuję. Jan 21:17 Nawet po tym jak jego uczciwość była trzykrotnie
poddana pod wątpliwość Pana. Piotr nadal twierdził
o swojej szczerości i oddaniu. My jednak powinniśmy wziąć pod uwagę,
że grzech Piotra nie był umyślnym grzechem ale pomiędzy jego
wyrzeczeniem, a pokutą upłynęło wiele czasu i wydarzyło się wiele
smutnych wydarzeń. Dla Dawida było o wiele trudniej oczyścić się przed
swoim sumieniem, kiedy to umyślnie popełnił
grzech. Dlatego też on w wielkiej skrusze wołał do Boga: Serce czyste
stwórz we mnie Boże, a ducha prawego odnów we

mnie Ps 51:12 Z drugiej strony ewangeliczne obuwie nie będzie


nakładane w odpowiednim czasie, kiedy to nogi opuchną od grzechu i
nieczystości. Wy nie będziecie mogli ich nosić dopóki grzeszność nie
zostanie ujawniona i usunięta przez pokutę i przebaczenie.
Pomyślcie czy jesteście gotowi z cierpliwością przyjąć to, co może was
spotkać w obecnym stanie? A czy wtedy pozostanie w was radość i pokój.
Nie więcej niż żołnierz leżący w łóżku po długim marszu, który tak
bardzo go wyczerpał, grzeszność także osłabia duszę i to nie mniej, a
może nawet więcej niż choroba osłabiająca ciało przeszkadzając, aby
wytrzymywać doświadczenia. Dawid bardzo żałował swoich upadków w
życiu, dlatego modlił się: Odwróć ode mnie surowe spojrzenie Swoje,
abym odetchnął zanim odejdę i nie będzie mnie Ps. 39:14 On n ie chciał
umierać dopóki świętość, ustanowi swoją władzę nad jego sercem.
Grzeszność jest trucizną, która burzy duchową równowagę i wysusza
wewnętrzne źródło radości. Jeżeli wrzucicie kamień do czystego i
przezroczystego potoku, to jego woda zrobi się mętna. Chciałbym teraz
słyszeć co Bóg mówi. Zaiste zwiastuje pokój ludowi swemu i wiernym
swoim, aby tylko zawrócili od głupoty swojej. Ps 85:9
Bezpieczeństwo na drodze świętości, bardzo niebezpiecznie obnaża
wazą wiarę, która ma uspokojenie w czystym sumieniu tak jak brylant w
futerale. Wiara to oko, a grzech przed nim powoduje unoszenie się kurzu.
Dla wiary święte życie podobne jest do czystego i
przezroczystego powietrza dla oka. I w jasny dzień widzimy dalej.
Podobnie do tego wiara swoim wzrokiem w obietnice Boże kiedy to
patrzy ze sprawiedliwego i uporządkowanego życia. Wiara jest tarczą.
Czy może zgubić swoją tarczę, który nie otrzymał żadnej poważnej rany?
Jeżeli nie będziesz wierzyć, to co się stanie z nadzieją, którą się przykleja
do wiary i czerpie od niej siły, jak młodzieniec karmiący się mlekiem
matki. jeżeli wiara nie jest w stanie zobaczyć przebaczenia w Bożych
obietnicach, to nadzieja nie może liczyć na zbawienie. jeżeli wiara nie
decyduje się, aby rościć
pretensje do synostwa, to nadzieja nie może preferować na zbawienie.
Jeżeli wiara mówi do duszy, że ona posiada pokój z Bogiem, to wtedy
dusza tym się chwali. Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z
Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki, któremu też mamy
dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy i chlubimy się nadzieją
chwały Bożej. Rzym. 5:1-2 Wy starajcie się wykorzystać miecz Ducha. A
w jaki sposób możecie to utrzyma jeżeli grzeszność poważnie uszkodziła
rękę wiary, która powinna to wziąć i nieść. Ten miecz obosieczny , jedna
strona jego ostrza leczy, a druga strona ostrza rani. Jednych zbawia, a
drugich przenika.
Biblia nie mówi ani jednego słowa dobrego o tych, którzy ciągle grzeszą.
Pomyślcie dobrze, czy warto, aby jakikolwiek grzech całego tego
zamieszania, które w nieunikniony sposób napłynęły na waszą duszę i
pochłonęły je.
3. Bądźcie szczerymi jeżeli świętymi jesteście.
Obojętnie z jakiej strony nie starałaby się do was przeniknąć pycha –
dosłownie wiatr, który otwiera drzwi lub okno z rozmachem to gońcie ją
precz. Dla waszej świętości nie ma czegoś bardziej zgubnego. Bo ona
obraca sprawiedliwość w trujące zielsko, a świętość w grzech.
Bo coraz mniej stajecie się podobnymi do Chrystusa kiedy szczycicie się
swoją gurą, swoją osobistością i swoim talentem.
Kiedy widzimy człowieka z wodną puchlizną, to możemy bez wszelkich
analiz powiedzieć, że on posiada niezdrową krew. Czym głębiej duma
przenika do waszego życia tym mniej czystej krwi świętości jest w
waszych żyłach.
Oto człowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale sprawiedliwy
z wiary żyć będzie. Hab. 2:4 Wykrzyknik podobny do znaku,
wyrysowanego na drzwiach pyszałka ostrzega wszystkich, że tutaj
mieszka nieczysty człowiek. Jeżeli chcecie uczynić szkodę sile świętości,
albo jeżeli postawicie pod znakiem zapytania jej istnienie, to strzeżcie się
pychy.
Wy nigdy nie chcielibyście się oddzielić od innych świętych, a to dlatego,
że oni nie są tacy jak wy. Bądźcie ostrożni, bo tutaj to już faryzejstwem
pachnie. Natura świętości jest taką, że ona oddaje braciom i siostrom
całą swoją wyższość. I nie czyńcie nic z kłótliwości, ani przez wzgląd na
próżną chwałę lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od
siebie.
Filip. 2:3 a być może, że zauważyliście w swoich myślach mikroby
choroby zwanej
„samozadowolenie” . wasze serce na tyle jest pewne swojej
sprawiedliwości, ze wewnętrzny głos uprzedza was czy wasze zbawienie
jest zabezpieczone. Jestem zobowiązany żeby uprzedzić was słowami
Konstantyna: Postawcie sobie drabinę i udawajcie się sami do nieba, a to
dlatego, że jeszcze nikt w ten sposób się nie dostał do nieba. Czyżbyście
naprawdę pomyśleli, że możecie jako jedyny człowiek, który kupił
sobie swój pokój dostać się do nieba? Jeżeli ona jest krótszą, choćby tylko
o jeden stopień, to właśnie na taką odległość będziecie oddaleni od nieba.
Jeżeli liczycie na swoją sprawiedliwość kiedy ona kroczy w blasku i to w
publicznych miejscach i na swoją świętość jeżeli ona kroczy w
świetności, to możecie nie całować swojej ręki.
Powinniście w przeniesieniu większej części czci Boga na człowieka być
bardzo ostrożnym i. dlatego, że Bóg taką rolę wyznaczył dla Jedynego
niestworzonemu Słońcu Sprawiedliwości. Oto imię, którym je będą
nazywać: Pan sprawiedliwość nasza. Jer. 33:16 Jak uczy Pismo, wy macie
tylko dwie możliwości – przyznać siebie winnym i wyrzec się swoich
humanistycznych dążeń lub machnąć na wszystko ręką, na życie i na
zbawienie. Ażeby pomóc wam zdać stłumić bunt pychy i dumy z siebie i
ze swojej świętości. Proponuję, aby poważnie przez myśleć to
wyobrażenie o pokorze.
1/ Pomyślcie o świętości Boga.
U człowieka, który stoi na wysokim rusztowaniu i wierzy, że jemu nie
będzie się kotłowało w głowie, dopóki on nie popatrzy na dół. Jeżeli

on będzie sobie pozwalał, aby wyrozumiale patrzeć na tych, którzy są


mniej sprawiedliwi niż on, to u niego zaczyna się krążyć głowa.
Jedynym sposobem leczenia tej choroby – jest patrzenie do góry.
Kiedy najświętszy człowiek na ziemi zobaczyłby świętość Boga, to od
razu zrozumiałby kim on jest w rzeczywistości i pozostałby pokornym.
Bóg objawił się w widzeniu dla Izajasza jako siedzący na tronie w
otoczeniu świetlistych, niebiańskich istot, które zakrywały swoje oblicza
i wołały: Święty, święty Pan Zastępów. To niebiańskie widzenie
otworzyło prorokowi oczy na swoją nicość. Słysząc jak serafy wołały
przed Bogiem: Święty, święty, on powiedział o sobie samym: Biada mi,
bo zginąłem, bo jestem człowiekiem nieczystych warg. Izaj. 6:3-5 Jeszcze
jednym człowiekiem, który uznał
swoją nieczystość był Job. Job. 42:5-6 W zaciemnionym pokoju my
wszyscy wyglądamy na czystych. Lecz gdybyśmy mogli do tego naszego
otoczenia wpuścić Boże światło, to światło odkryłoby nawet najmniejszy
pyłek kurzu, brudu i nieczystości grzechu. Lecz duma przewidując to nie
może pozwolić sobie na takie oświetlenie bo by mogło ujawnić się wiele
rzeczy, o których ona nie chce, aby one zostały oświecone. Ona lubi jak ją
wychwalają w słaby m świetle samochwały.
2/ Rozmyślajcie o świętości bezgrzesznego stanu człowieka.
To jest prawda i jeżeli jesteście wierzącymi, to to władajcie
wszczepionymi zaczątkami sprawiedliwości. Lecz jaką była wasza natura
do tego czasu zanim Adam zgrzeszył.
Izraelici, którzy widzieli drugą świątynię, lecz nie mogli pamiętać
pierwszej uważali, że ta budowla była czymś wzniosłym. Jednak ci,
którzy widzieli pierwszą świątynię Salomona płakali wspominając jej
ruiny Ezdr. 3:12 Niech więc to nam przypomina do czego doszedł
człowiek w całej swojej sławie według zamysłów diabła. W niebie
poznacie tą radość, którą się napawał Adam w raju.
Lecz was dzieli jeszcze od szczytu tej góry daleka droga, na której trzeba
będzie pokonywać przeszkody pożądliwości i pokus grzechu.
Droga chrześcijanina do nieba nie jest lekką. Jeśli sprawiedliwy z
trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą?
1Piotr 4:18 Mądre panny nie posiadały zbytecznego oleju.
Przypominajcie o tym waszej dumie i nie dopuszczajcie, aby ona nie
rozpuszczała swojego ogona.
3/ Rozmyślaj o swojej ludzkiej niedoskonałości.
Paweł posiadał znakomity sposób okiełzania pychy jeżeli ona dobierała
się bardzo blisko.
On upokarzał siebie przypomnieniem o tym jakim grzesznikiem był
do zbawienia. I nie mówił o swojej świętości i nie mówił ani słowa
dopóki nie zamknął pychy na zamek i nie przypomniał sobie wszystkich
elementów swojego życia w mroku i ciemności. Żaden wróg nie zmusiłby
do narysowania portretu Pawła bardzo ciemnymi farbami. Pycha znów i
znów podporządkowuje porażki opisem samego siebie. Ja bowiem
jestem najmniejszym z apostołów i nie jestem godzien nazywać się
apostołem gdyż prześladowałem kościół Boży.
1Kor. 15:9 Tylko po publicznym obmyciu swoich prężnych grzechów
Paweł pozwolił sobie, aby mówić o oczyszczeniu Bożą łaską. Ale tylko z
łaski Boga jestem tym czym jestem, a łaska okazana mi nie była daremna,
lecz daleko więcej niż oni wszyscy pracowałem wszakże nie ja lecz łaska
Boża, która jest ze mną. 10w. On wiedział, że lepszy sposób to załatwić
się z dumą zaraz w zarodku – a to oznacza rozbicie swojego serca i
wywrócenie jego na lewą stronę, upokorzyć zwyciężając siebie za
wszystkie obrzydliwości. Pycha nie jest w stanie na glebie, którą
uprawia, szczerość i pokora. Pycha to robak, czerw, który toczy same
jądro łaski. Tylko gorzkie lekarstwa zabijają robactwa jelitowe w
żołądku, a słodkie jedzenie podtrzymuje ich istnienie. Chrześcijaninie
przyjmij potrzebną dozę tego gorzkiego lekarstwa poniżenia i pokutuj i z
Bożego błogosławieństwa popłynie
lek uleczenia. Lecz nie myślcie, że to robactwo przebywa tylko w
maleńkich dzieciach i bezsilnych chrześcijanach. Niestety jest to choroba
naszego wieku, która rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie.
Jednak dojrzali chrześcijanie nie posiadają przeciwko niemu
odpowiedniego leku, bo on korzysta z danego mu immunitetu. Dawid był
zarażony tym robakiem kiedy polecił Joabowi, ab y ten policzył
naród. Nigdy nie złowicie siebie na tym, że w tajemnicy jest prowadzony
rachunek dobrych czynów, które zostały przez was dokonane, a także
cierpień, które wycierpieliście w imieniu Boga i od czasu do czasu lekko
ogłuszonemu zuchwalstwu.

CZEŚĆ ÓSMA
Zasada siódma
Duchowe obuwie chrześcijanina
I obuwszy nogi by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju.
Ef. 5:15

Wprowadzenie
I obuwszy nogi by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju.
Ten wiersz przedstawia nam trzeci element zbroi chroniącej
chrześcijanina – duchowe obuwie podchodzące dla jego nóg i
przeznaczone, aby noszono je przez cały czas trwania bitwy z grzechem i
szatanem. Obecnie rozpatrzymy trzy pojęcia Pisma związane z tym
obuwiem: po pierwsze oznacza rozgłaszać, po drugie: co oznacza pokój, a
po trzecie, co oznaczają nogi, a także łaska, rozumiejąc gotowość
zwiastowania pokoju.
I
Co oznacza zwiastowanie
W przekładzie greckiego słowo Ewangelia oznacza dobrą albo radosną
wieść. W Piśmie Świętym słowo to oznacza naukę Chrystusa o zbawieniu.
Łuk. 2:10 Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która
będzie udziałem wszystkiego ludu. W ten sposób słowo zwiastowane w
Nowym Testamencie niesie w sobie radosny sens albo dobrą nowinę i
my takie będziemy wykorzystywać znaczenie tego słowa.
Najradośniejsza wieść na świecie
Objawienie się Chrystusa i Bożej łaski przez Niego jest poza wszelką
wątpliwością najlepszą wieścią jaką tylko może usłyszeć grzesznik. Ona
także jest nie porównywalną, tak że żadne dobre wieści nie mogą jej
przewyższyć ani nawet się z nią równać. Bo wszystko inne stoi daleko
poza nią, gdyż Bożemu błogosławieństwu grzeszników poprzedzała jego
dobroć. Ps. 67:2
Niech nam Bóg miłościw będzie i niech nam błogosławi. Niech nad nami
rozjaśni oblicze swoje.
1. Bóg przebacza a następnie obdarowuje.
Dopóki Bóg miłosiernie nie przebaczył naszych grzechów przez
Chrystusa. On nie mógł
życzliwie patrzeć na nas grzeszników. Cała nasza godność nie większa
aniżeli błogosławieństwa na srebrnym bloczku, dopóki ewangelicka
łaska przebaczająca dobroć nie zarysuje się ich zbawieniami , nie
wyklaruje dla nich zbawienia i dopóki nie dopuści do ich nawrócenia.
Bóg nie mógł przejawić dobrą wolę aż do momentu dopóki Chrystus nie
przyniósł nam pokoju. Łuk. 2:14 I co to byłaby za radość, nawet dla
grzesznika, który by odziedziczył
królestwo, ale nie mógłby wejść do niego ku radości i przychylności
Bożego serca.
2. Nie ma już więcej innych dobrych wieści, które mogłyby występować
po tym, kiedy to człowiek przyjął dobrą wieść Chrystusową.
Boża dobroć w Chrystusie zmieniła względem wierzącego całą naturę
zła. Wszystkie kary i sądy, które mogą spaść na człowieka ochrzczonego
w potoku ewangelicznej łaski otrzymuje nową nazwę.
Oni przychodzą według nowego polecenia Bożego i maja dla
chrześcijanina zupełnie inne właściwości, których nie było wcześniej.
Izaj. 33:24 Żaden mieszkaniec nie powie: Jestem chory. Lud, który w nim
mieszka dostąpi odpuszczenia winy. Prorok nie mówi tego tak po prostu
, że oni nie będą chorować i że nie będą na tyle napełnieni radością, od
Bożej przebaczającej dobroci i że nie będą chorowali, bo dostąpią
odpuszczenia winy. Nieszczęścia to tylko cieniutka bańka, aby zaciemnić
radość od łaskawej wieści Jezusa.
Ewangeliczna wieść niesie taką wielką radość, że Bóg dopuścił
ażeby część promieni tego światła przeniknęła nawet do Adama. I to jest
wieść, którą Bóg wykorzystuje, aby podtrzymać swój naród w
najtrudniejszych czasach. Izaj. 7:14 Dlatego sam Pan da wam znak: Oto
panna porodzi syna i nazwie go imieniem Emmanuel. Mich. 5: 3
i 6w Będzie stał mocno i będzie pasł w mocy Pana w chwale imienia
Pana, swojego Boga.
Wtedy będą mieszkać w spokoju gdyż Jego moc będzie sięgać aż po
krańce ziemi. Potem będzie resztka Jakuba wśród wielu ludów, jak rosa,
która pochodzi od Pana, jak ob te deszcze na zieleń, która nie czeka na
ludzi, ani nie pokłada nadziei w synach ludzkich. On sam będzie pokojem.
I to jest drogocenna tajemnica, którą Bóg przez swojego Ducha oznajmił
na ucho nie tylko tym, których otoczył
szczególną miłością… a objawiłeś prostaczkom… A myśmy otrzymali nie
ducha świata lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli czym nas
Bóg łaskawie obdarzył 1Kor. 2:12 Z drugiej strony: A jeśli nawet
ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest
dla tych, którzy giną. 2Kor. 4:3 To jest tragiczne ale pewny znak
wyróżniający dusze skazane na większe męki piekła. I to doprowadza
nas do szczególnych cech radosnej wieści, a które wyczerpująco zostały
opisane w Ewangelii. A teraz rozważmy pięć z tych ważnych cech.
Cechy radosnej wieści opisane w Ewangelii
1/ Radosna wieść powinna być dobrą.
Na pewno nikt nie będzie się radować jeżeli usłyszy niezbyt przyjemną
wieść. Radość otwiera serce, aby wyjść naprzeciw i powitać
nowotestamentowe pragnienia, niepoważne wieści zawsze tra ają na
zamknięte drzwi. Ewangelia niesie ze sobą obietnice, które oznajmiają
dobro przygotowane przez Boga dla grzesznika. A jak wiemy, to gromy i
groźby są stylem towarzyszącym zakonowi. Jeżeli on nie może mówić o
niczym innym prócz sądu nad grzesznikami, to Chrystusowa Ewangelia
łaski uśmiecha się i wygładza surowe i głębokie zmarszczki zakonu.
2/ Wieść Ewangelii jest na tyle wielką jak i dobrą.
Kiedy usłyszymy niezbyt dla nas interesującą wieść, to bardzo szybko o
niej zapominamy.
Jeżeli ta wieść jest ważną i dobrą, to powoduje radość w naszym sercu.
Anioł Pański powiedział: Łuk. 2:10 Nie bójcie się bo oto zwiastuję wam
radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu. Pan Jezus
przyniósł ze Sobą wieść wszechogarniającą i tak bardzo radosną, że dla
zakonu już nic nie pozostało, co mógłby dopełnić. Jeżeli wydaje się wam,
że w Ewangelii może być coś opuszczone, to wy na pewno macie wiedzę
o wiele większą n iż posiada ją Bóg i większą niż to co napisał w swoim
Słowie.
Objawiając Samego Siebie przez Chrystusa dla Pawła, Bóg dał jemu
dowód, który na zawsze pozostaje w sile.
Czy Paweł, czy Apollos, czy Kefas, czy świat, czy życie, czy śmierć, czy
teraźniejszość, czy przyszłość, wszystko jest wasze. Wyście zaś
Chrystusowi, a Chrystus Boży. 1Kor. 3:22
Ewangelia usadawia wasze naczynia u samego źródła dobra i my też bez
wątpienia będziemy mieć wszystko. Może jakaś dobra wieść, obojętnie
skąd pochodząca przynieść coś ponad to co dało niebo alb o dojść do
tego czego nie dało niebo? Potwierdzenie tej chwały znajdujemy w
Słowie gdzie o danej obietnicy powiedziano, że została odsłonięta przez
Jezusa Chrystusa. A teraz objawionej przez przyjście Zbawiciela naszego
Chrystusa Jezusa, który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na
jaśnię wywiódł przez ewangelię. 2Tym. 1:10 Słońce ukrywa przed nami
niebo ale pokazuje nam ziemię. A Ewangelia oświeca nam to jak i to
jednocześnie – bogobojność bowiem posiada obietnicę.
…pobożność natomiast do wszystkiego jest przydatna, ponieważ ma
bowiem obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego. 1Tym. 4:8
3/ Dobra nowina powinna bezpośrednio dotykać słuchaczy.
Audytorium powinno być zainteresowane osobiście, aby to, co usłyszą
było dobrą nowiną.
Jeżeli my radujemy się kiedy usłyszymy, że coś dobrego się stało z innym
człowiekiem, to jeszcze bardziej nas niepokoi kiedy głoszona przez nas
dobra nowina dotyka nas samych.
Chorzy cieszą się z tego powodu jeżeli ktoś zostanie uleczony, ale kiedy
sam zostanie uleczony, to jego radość jest zupełnie inną.
Ewangelia nie mówi nam o tym, co Bóg uczynił
dla aniołów, ale o tym, co Bóg uczynił dla nas. Anioł powiedział: Gdyż
dziś się wam narodził
Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan w mieście Dawidowym. Ew. Łuk.
2:11 Jeżeli aniołowie radowali się z naszego szczęścia to bez wątpienia u
nas jest więcej przyczyn do radości.

Byłoby czymś dziwnym i nie na miejscu gdyby wysłannik, który


przyniósł wieść radosną radował się i cieszył, a ten dla kogo była ta
wieść przyniesiona tylko wzruszał ramionami.

Bądźcie pewni, że ta radosna wieść jest przeznaczona dla nas jeżeli my


tylko obejm ujemy Chrystusa rękami wiary. W każdym jednym
królestwie każdy poddany choćby obojętnie jak skromnym byłoby jego
położenie, to on należy do tego państwa i stanowi dla niego dobro
ogólnonarodowe. Podobnie i Chrystus dla wierzących jest tym samym,
gdyż Jego obietnice są nakreślone jako dobry portret i skierowane są do
tego, kto tylko podchodzi do Niego, patrząc na nie oczyma wiary.
Ewangeliczna radość to jest wasza radość i jeżeli jest u was wiara zdolna,
aby ją przyjąć.
4/ Niespodziewanie się (niespodzianka) czyni Dobrą Wieść bardziej
radosną.
Radosna wieść Ewangelii była niesłyszalną i niewidoczną dla synów
ludzkich. Człowiek mądry nie mógłby sięgnąć po tą wieść gdyby Bóg nie
otworzył swojej przychylności i nie objawił
Swojego zamysłu. W czasie panowania Henryka VIII wieść o
ułaskawieniu była przesłana szlachcicowi na kilka chwil przed egzekucją.
I ta nowina była na tyle nieoczekiwaną, że taki człowiek umierał z
radości. Naczynie naszej ludzkiej natury jest na tyle kruchym naczyniem
tak, że wino naszej nawet najmniejszej radości rozsadzi je. Boża radość
jest na tyle większą, że przewyższa wszelkie zwyczajne nowinki, na ile
Boże miłosierdzie przewyższa miłosierdzie śmiertelnego człowieka lub
na tyle na ile wybawienie od wiecznych mąk odróżnia się od z bawienia
od ziemskiej śmierci, która następuje kiedy jeszcze ból jest ledwo
odczuwalny.
5/ Dobra wieść powinna być prawdziwą i wiarygodną.

Ona nie ma niczego wspólnego z ludzkimi upadkami lub zasłyszanymi


plotkami, a których źródło jest nikomu nieznane.
Myśmy otrzymali Biblie od samego Boga, który nigdy nie kłamie.

Władca nieba poręcza z swoje źródło. Az obłoku odezwał się głos: Ten
jest Syn mój wybrany tego słuchajcie. Łuk. 9:35 Wszystkie cuda
Chrystusa potwierdzają prawdziwość Ewangelii.
Sceptycy odrzucają naukę Chrystusa, a mimo to i tak musieli uznać boską
naturę Jego cudów, demonstrując przed całym światem brak
sensowności swojej niewiary. Cuda Jezusa Chrystusa były dla Ewangelii
tym samym czym pieczęcie są dla dokumentów, które są stawiane na
nich. Niewierzący nie mogli je odrzucać, że w tych cudach obecność Boża
była
widoczna. . jednak nie mogli przyjrzeć się Jemu w jego nauce, chociaż
chcieliby odnaleźć coś dla nich, co dałoby im podstawy do wątpliwości. A
oto co wypełnia radością tą dobrą Nowinę: Ona nigdy jeszcze nie
oszukała nikogo, kto w pełni jej zaufał. Prawdziwa to mowa i w całej
pełni przyjęcia godna, że Chrystus Jezus przyszedł
na świat, aby zbawić grzeszników z których ja jestem pierwszym.
1Tym. 1:15 Most, który wzniosła Ewangelia nad odmętem niebiańskiego
gniewu, aby grzesznicy mogli przejść od swoich grzechów do Bożego
Królestwa podtrzymywane zbiorem mądrości potęgi i miłosierdzia i
wierności Boga. I wierzący nie powinni się bać dopóki nie zobaczą zbiory
zaczną się łamać lub wyginać. Ewangelia jest nazwaną
„wieczną” Obj. 14:6 Nawet wtedy kiedy niebo i ziemia spłoną, to nawet
najmniejsza część Bożych obietnic nie zostanie pogrzebana w ich popiele.
Ale Słowo pana trwa na wieki. A jest to Słowo, które wam zostało
zwiastowane. 1Piotr 1:25
Konieczność naszego współczucia względem tych, którzy nigdy nie
słyszeli Ewangelii.
Z powodu tego, że złowieszczy mrok duchowej nędzy i ślepoty
rozprzestrzenia się nad wszystkimi narodami, to oni są ciągle narażani
na pustoszące zabiegi bezwzględnego, piekielnego zabójcy. I ten myśliwy
dusz bardzo lekko zawojowuje ludzi chodzących w ciemności. On
przykłada nóż do gardła ich i nie napotyka żadnego sprzeciwu, a to
dlatego, że znajduje ich śpiącymi w nieświadomości i pozbawionych
jedynego światła, które może wskazywać drogę do zbawienia się od tego
mordercy. Święci, którzy spróbowali słodyczy ewangelicznej łaski i drżą
na widok tragicznego położenia nieczystych. I niech nam przebaczy Bóg,
za to, że nie płaczemy nad nimi aż zanosząc się od płaczu. Żyjemy nie tak
daleko od tych ludzi, aby nie żałować ich i nie modlić się za ich szczerość
i nie życzyć im zbawienia. I nie oszukujcie się – nie możliwość działania,
aby to wszystko nie rzucało na was cienia winy za ich krew, która jest
ciągle przelewana przez zabójstwo rodu ludzkiego wcale was nie
uniewinnia. Chociaż wy nie możecie się podzielić z tymi naśmiewcami
ale nieświadomymi ludźmi na temat swojego zbawienia. To pamiętajcie,
że oni umierają głodową śmiercią, a to dlatego że oni kosztowali chleba
Życia. Niektórzy nawet karmią się pustą nadzieją, że jakby poganie mogli
zyskać Chrystusa przypatrywać się słońcu, księżycowi i gwiazdom i
wielkościom wszelkiego stworzenia. Ci, którzy rozpowszechniają taki
pogląd, a który wydaje się poganom za bardzo dobry, lecz ja się boję, że
w końcu się wyjaśni, że oni są bardzo surowi, bo oni wcale nie starali się
modlić o to aby światło ewangelicznych kazań zajaśniało wśród tych
narodów. Kiedy żołnierze liczą, że ich obóz jest w stanie się sam obronić i
że jest dobrze zabezpieczony, to wtedy pomoc i wzmocnieni e przychodzi
wolniej. Z tej przyczyny, aby szatan nie oszukiwał
przez takie maniery ludzi, to życzę im poznania Bożej prawdy. I
gdybyśmy mogli tą wspaniałą lekcję otrzymać od gwiazd, to do tego
czasu już byśmy powinni usłyszeć o takim czymś do niektórych z tych,
którzy są nauczani w ten sposób. Oczywiście rozumie się to
tak, że prawdziwie gwiazda doprowadziła mędrców do Chrystusa, lecz to
nie jest tak, bo to niebiański nauczyciel objawił im ten tekst gdyż w
przeciwnym razie oni by nigdy nie zrozumieli tego, co zobaczyli.
Nieprzyjęcie Ewangelii przez świat.
Kiedy wieść o narodzeniu się Zbawiciela doszła do Jeruzalemu to ona na
pewno zmusiła każde serce, aby zabiło od radosnego przedsmaku
zbawienia wypełniającego się objawienia Mesjasza, wiekowych nadziei i
oglądania przyjścia Jego. Niestety stało się coś zupełnie innego,
przeciwnego. Przyjście Chrystusa na tyle przestraszyło ludzi, że to
wyglądało na to, że to pojawił się nie ich Zbawiciel a ich wróg. Ktoś
mógłby tutaj zaprzeczyć, jeżeli ludzie nawet z wahaniem przyjmowali
Chrystusa z powodu Jego niskiego pochodzenia, to oni powinni oddać
Jemu pokłon, kiedy to promień bliskości zaświecił we wszystkich cudach
i znamionach, towarzyszących temu człowiekowi. Kiedy On swoimi
ustami objawił
im swoją władzę i oznajmił
radosną wieść przyniesioną od Boga Ojca, to czy oni nie zaczęli z wielkim
zainteresowaniem wsłuchiwać się w Jego kazania o zbawieniu? Nie! Oni
stali się opornymi w złowrogiej niewierze i uporze przed przyjęciem
Chrystusa. I to pomimo tego, że jak mogłoby się wydawać, oni bardzo
wysoko sobie cenili Pismo Św. I przed nim klękali. A to ono mówiło
bardzo wiele o Mesjaszu. I to w taki sposób oni nie mogli mieć żadnych
wątpliwości, że świadomie odrzucają Jezusa. Pan Jezus ich uprzedzał o
tym: Badacie przecież Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny,
a one składają świadectwo o Mnie. Jan 5:39-40 Oni bardzo chcieli mieć
życie, lecz uważali, że lepiej jest dla nich utracić życie wieczne niż przyjść
po nie do Chrystusa. A czy na świecie zaszła jakaś zmiana do tego czasu
kiedy to m y żyjemy? A czy Chrystus spotkał w dawnych czasach wielu
ciepłych i przyjaznych Jemu ludzi? A w naszych czasach? Jego wezwania
pozostały takimi samymi.
Mat 11:28 Pójdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i
obciążeni, a Ja wam sprawię ukojenie. Samo najmniejsze co daje
Chrystus to jest to, aby ich umieścić tam gdzie jest życie i zbawienie.
Jednakże tysiące ludzi spodziewa się usłyszeć od świata bardziej milszą
wieść i zaniżyć wartość Ewangelii aż do położenia jakie mają książki
pisane w niezrozumiałym języku, a który ich zupełnie nie dotyka, bo dla
nich jest niezrozumiały aż do dzisiejszego dnia. Oni uważają, że należy
mieć Ewangelię, ale należy ją trzymać z dala od siebie, bo obecnie nie
mają czasu, aby się nią zająć, a będą mieli potem, kiedy nastanie czas ich
odejścia. Ewangelia Chrystusowa nigdy nie była przeznaczona do tego,
aby się nią zająć i przystosować do tego, co chce ciało. To nie jest wola
ludzka lecz wola Boża. Ona nie ma nic wspólnego z ludzką wolą, z
ludzkimi dążeniami, pragnieniami i przyjemnościami. Czy może Chrystus
zaspokoić pragnienie choćby tylko kilku przyjemności, nawet jeśliby to
oznaczało pomniejszenie tego, co obiecano w przyszłym świecie?
Taka wieść byłaby przyjęta z okrzykiem przez ludzi, którzy
przedstawiają mgliste historyjki stworzone pod wpływem mocnych
trunków i twierdzą, że są to wieści z nieba. A w jaki sposób postąpi Bóg z
tym odstępczym wiekiem, w którym my żyjemy? Boję się że to będzie
bardzo surowy sąd. Kiedy taka wieść bywa odrzucana, to takie nędzne
wieści są oczekiwane.
Bóg przychodzi do ludzi dlatego, że On tak chce. To dlaczego On ma
pozostawać gdzie tego nie chcą. Kupiec powinien zwijać kram jeżeli
zainteresowanie jest towarem i ogranicza się tylko do kilku osób, a czy
my nie widzimy imiona wiernych Chrystusowi uczniów, którzy są
pokryci krwią płynącą z ich ran i pod gradem obraźliwych zarzutów.
A czyż nie zostały pokryte drogocenne prawdy Ewangelii błotem
zabłądzenia i bluźnierstwa, które to zdradzieckie umysły, wynajęte przez
samego diabła rzucają w twarz samemu Chrystusowi i Jego Ewangelii. I
gdzie jest taki człowiek, który ma śmiałość, aby zamknąć usta, które
wypowiadają nienawistne słowa na Pana Jezusa? Próby sprzeciwu są tak
słabe, że to daje wrogowi siły.
Sprawiedliwość świadczy o sobie tak rzadko i jest podobna do kropli
mżawki, które nie gaszą płomienia, ale jeszcze podsycają go. Lecz niech
będzie błogosławiony nasz Bóg.
Jeszcze pozostał ostatek świętych, którzy miłują Chrystusa i wierzą w
Niego. Radośnie przyjmują Jego Ewangelię i w tajemnicy płaczą od
zniewag, którymi obsypują Jego bluźniercy. Nie pozostało już wielu
twardo stojących wierzących. Nasze krytyczne położenie byłoby jeszcze
bardziej beznadziejnym. I jeżeli tych niewielu świętych na przestrzeni
wielu lat nie odeszło od Chrystusa, natarczywie się modli, aby On posłał
Ewangelię, która by zabezpieczyła jeszcze na długi czas. Tym nie mniej
niektóre zdolności zrozumienia dotyczących stosunków świata do
Chrystusowej Ewangelii pobudzają nas myśleć o tym, co może
przedsięwziąć Bóg w przyszłości.
1\ Tylko ostatek przyjmuje Ewangelię.
Gdyby to pytanie było postawione do przegłosowania, to czyżby tysiące
ludzi nie podjęłoby decyzji, aby oddzielić od Chrystusa i Jego Ewangelii.
Już sama historia świadczy, że podobna wiarygodność jest bardzo wielka.
Za każdym razem kiedy Bóg oddala się od swojego ludu, to wśród
nieczystych pozostawało niewielu ludzi świętych. W Sardes było tylko
kilku , którzy nie skalali swoich szat, ale świecznik tym nie mniej został
podniesiony.
Jedyną rzeczą, którą oni rozporządzali, to były obietnice Pana Jezusa, że
On będzie chodził z nimi w białych szatach.
Ale4 cały ten zbór nie otrzymał żadnej obrony. Obj. 3:4 Bóg może
zburzyć dom lecz w tym samy czasie zabezpieczyć w bezpieczeństwo
Swoich Świętych, których znajdzie wewnątrz.
Nieliczne głosy cichną w przerażających krzykach tłumu. A smak
pękatych lampek wina z pełnej beczki jest nierozróżnialny. Podobnie jest
z ostatkiem chrześcijan, którzy mogą uczynić niezbyt wiele milionów
nieszczęsnych wierzącymi. Kiedy choroba zaczyna zawładać
organizmem natura stara się ze wszystkich sił okazywać jej sprzeciw. Ale
nie może zwalczyć samej choroby i w najlepszym wypadku niezbyt na
długo przedłużyć życie.

Dlatego też niewielu świętych zamkniętych w grzesznym świecie i którzy


gardzą Chrystusem może wywalczyć odłożenie wylewu gniewu i sądu.
Jeżeli sami niewierzący nie zechcą się zmienić, to oni na siebie
sprowadzą zginienie.
3. Chrześcijański świat składa się z postaw starych chrześcijan a nie z
nawróconych.
Łono Ewangelii zawarło się i już więcej nie rodzi duszw nieprzerwalnym
działaniu nawrócenia. W rzeczywistości jeżeli wy liczycie tych kto chrzcił
się w nowe religijne uczucia z dobrymi zamiarami i zdrowymi myślami,
to chrześcijan jest wielkie mnóstwo.
Ale w naszych czasach umiera głoszenie wiary jeszcze mniej zauważalne
zmienianie świętości na praktyczną i prawdziwą. I w tym wypadku
trudno znaleźć prawdziwie nawróconego.
Rozumie się, że Bóg życzy sobie , aby dostarczyć do naszych kościołów
ból nowegonarodzenia z tym żeby Jego pogardzani słudzy mogli
otrzymać pieczęć utwierdzającą ich służbę i położyć kres ośmieszaniu
Ewangelii. Jednak rzadkość tego zjawiska powinna stać się wielkim
ostrzeżeniem.
Zauważając, że drzewo, które do tej pory pokryte było gęsto owocami,
obecnie przyniosło tylko kilka jabłek. Rozumiemy, że drzewo umiera.
Lila miała ciągle nadzieję, że dzięki temu iż urodziła Jakubowi kilku
synów, Jakub ją pokocha i przylgnie do niej. I odwrotnie czyżby Bóg
pozostawił swój naród, który stał się bezpłodnym pod przykryciem Jego
nieustającej łaski?
Sam Pan ostrzega. Pozwól się ostrzec Jeruzalemie, aby Moja dusza nie
odwróciła się od ciebie. A kiedy Bóg się odwraca, to odejmuje Słowo. A
Słowo Boże to potwierdza i jest to wtedy nieodwołalność najgorszych z
tych wszystkich spraw, które przychodzą na nich.
Pozwól się ostrzec Jeruzalemie aby Moja dusza nie odwróciła się od
ciebie abym cię nie odwrócił w pustynię, w kraj niezamieszkany. Jer.
6:8 Jeżeli liczba pogrzebów przewyższa liczbę narodzonych to m y
przegrywamy bitwę. Uzupełniając smutny spis świętych imion
porzucających nas

każdego dnia. Ale gdzie są ci, którzy się rodzą dla Boga? Jeżeli lepsi
odchodzą, a pozostali stają się gorsi i gorsi, to my mamy podstawy, aby
się bać, że Bóg przygotowuje glebę i oczyszcza drogi dla sądu.
4. Podział wśród Bożego narodu.
Różnorodność poglądów zawsze przepowiada biedę. Chrystus dał
nam światłość swojej Ewangelii dla chodzenia i działalności, a nie dla
potyczek i sporów. Dlatego nie powinno nas dziwić jeżeli On zdecydował
ugasić i zakończyć wszelkie spory. Gdyby burza groziła Kościołowi i
zmusiła chrześcijan wiosłować wspólnie, podobnie jak to było na
jeziorze Galilejskim, kiedy to burza zmusiła, aby uczniowie Chrystusa
zaczęli wspólnie wiosłować. Z
tego można by było wnioskować, że powinniśmy mieć nadzieję, że Jezus
z miłości pomoże nam w biedzie i dopłyniemy bezpiecznie do brzegu. Nie
możemy w takim momencie rozpocząć kłótni w łódce kiedy to nad nami
przetacza się burza. Czyniąc tak bardzo szybko odtrącimy Chrystusa od
siebie. I wtedy wiarygodność tego, że łódka będzie niewybawiona wraz z
wami wielokrotnie wzrośnie.
Instrukcja dla wierzących i niewierzących

1. Niewierzącym
Postarajcie się najpierw przyjąć do swojego serca posłannictwa
Ewangelii, i to jest najlepsza odpowiedź, którą wy możecie wysłać do
nieba jako znak wdzięczności dla Chrystusa za radosną wieść o Nim.
Wiadomość o waszym przyjęciu Jezusa Chrystusa będzie dla nieba takim
błogosławionym i długo oczekiwanym głosem waszym tak jak dla was
wieść o zbawieniu was przez Niego. Powiadam wam: Większa będzie
radość w niebie z jednego grzesznika, który się upamięta niż z
dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują
upamiętania. Łuk. 15:7 Aniołowie, którzy wychwalali Boga na
wysokościach przy narodzeniu Pana Jezusa, na pewno nie zabraknie
hymnów pochwalnych, którymi wypełnia się niebo kiedy nawracamy się.
Kiedy Syn Boży przyszedł na ziemię, a to była droga na dół. Lecz obecnie
On wznosi się. Jego przyjście było aktem uniżenia, lecz wasze zbawienie
jest aktem wywyższenia. Najwyższy stwórczy tron, na którym może
zasiąść Bóg, jest to dusza wierzącego. My możemy zaświadczy ć
świętowaniem zbawienia w niebie, którą była zesłana dla przykładu
radości, z którą Chrystus przyjął kiedy był tutaj na ziemi. Naprawdę była
to zadziwiająca nowość jeżeli ona spowodowała uśmiech na twarzy męża
boleści.
Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi mąż boleści doświadczony w
cierpieniu. Izaj. 53:3 Czytamy o tym czasie kiedy to powrócili uczniowie,
których Pan Jezus posłał, aby głosili Ewangelię. Oni powrócili z radością
zwiastowania zwycięstwa. Wtedy Pan Jezus rozradował się w duchu i
powiedział: Łuk.
10:24 W owej godzinie rozradował się Jezus Chrystus w Duchu Świętym i
rzekł… I podczas Jego ziemskiego pobytu tutaj na ziemi był to jedyny raz
kiedy On wyraził swoja radość.
Dokładność z jaką odnotował Duch Święty ten epizod daje nam do
zrozumienia na ile serce Pana Jezusa było zajęte zbawieniem dusz.
Dlatego też jeżeli my chcemy wysłać do nieba jakąś wspaniałą wieść o
niepodzielnej władzy jaką otrzymała Jego Ewangelia nad naszymi
sercami. To spowodowało, że Pan Jezus rozradował się pośród cierpień
tutaj na ziemi. I to powinno spowodować wielką radość tam na niebie. I
obecnie mogą wielką radość przeżywać na niebie, ci którzy patrzą na
oblicze Chrystusa, na wyraz twarzy Jego kiedy to
cierpienia minęły „bóle porodowe mijają i rodzą się nowe dzieci do
Królestwa Bożego tam na niebie. Jeżeli przyjęcie Ewangelii było tak
wielkim przeżyciem dla Chrystusa i Jego radością, to przedstawcie sobie
czym jest nieprzyjęcie. Jak bardzo to Jego zasmuca. I na ile On obecnie się
raduje w Duchu słysząc jak Jego Ewangelia rozszerza się po całym
świecie.
On na pewno jest bardzo zasmucony, że niewierzący świat tak zwanych
chrześcijan odrzuca Jego. Bardzo jasno sytuację przedstawił Pan Jezus w
swojej przypowieści o uczcie i o powołaniu.
Gospodarz domu rozgniewał się kiedy Jego sługa powołany, aby wezwać
gości, to znaczy, aby głosić Ewangelię, wrócił
z niczym oprócz bezpodstawnych tłumaczeń i wymówek i to bardzo
rozgniewało gospodarza, że on odpowiada bardzo surowe oskarżenie:
Albowiem mówię wam, że żaden z zaproszonych mężów nie skosztuje
mojej wieczerzy. Łuk. 14:24 Niewierzący, którzy nie przyszli, kiedy to
wieczerza Ewangelii stała na stole, oni poszli spać głodni, ab y umrzeć w
swoich grzechach. Jak oni zatrzasnęli drzwi swoich serc przed
Chrystusem, tak samo i Jego zamek sprawiedliwości został na zawsze
zamknięty przed nimi. To do czego Bóg się odnosi z cierpliwością
najmniejszą, to jest pogardza względem Jego łaski.
Przykład: Żydzi na przestrzeni stuleci byli narażeni na zetknięcie się z
mnóstwem tragicznych następstw swojego bałwochwalstwa i innych
grzechów. Lecz oni nigdy nie ucierpieli tak bardzo jak wtedy kiedy to w
następstwie swojego czynu – odrzucenia Chrystusa, musieli ponieść całą
gorycz, która spadła na nich. W rezultacie tego ich moralny aspekt spadł,
zmiękł, ale następstwa zapłaty, zatwardziły jeszcze bardziej serca.
Niewierzący! Jeżeli nie przyjmiecie Chrystusa obecnie, to nie przyjmiecie
Jego już nigdy. Już tyle razy wam to przypominano, dlaczego tak bardzo
chcecie umierać bez Niego. Czyż byście nie rozumieli, że z całych sił
pędzicie do zginienia? Nikt nie może się pogrążyć tak bardzo w Gehennie
i tak głęboko jak człowiek, który się potknął na Synu Bożym. Ta sama
Ewangelia. Która przynosi nam dobrą wieść będzie

powtórzona w dzień sądu jako bardzo (najbardziej) surowe oskarżenie,


które kiedykolwiek słyszano
2.Wierzącym
Postarajcie się najpierw przyjąć do swojego serca poselstwo Ewangelii i
to jest najlepsza odpowiedź, którą możecie wysłać do nieba jako znak
wdzięczności Chrystusowi za radosną wieść o Nim.
Wiadomość o waszym przyjęciu Jezusa Chrystusa będzie dla nieba takim
błogosławionym i długo oczekiwanym waszym głosem tak jak dla was
wieść o waszym zbawieniu.
Łuk. 15:17 Uczty urządza się dla zabawy, jak mówi Salomon. Ekl.
10:19 Jestem pewien, że w zamiarze Boga jest, aby sprawić radość swoim
dzieciom na uczcie Chrystusowej Ewangelii.
W
Starym Testamencie dla płaczących było zabronione siedzenie za Bożym
stołem. Jeżeli smutek sędziego odbija się tak bardzo negatywnie na
usposobieniu Boga, to jak my możemy mówić o Jego powodującej radość
miłości jeżeli ona nie cieszy nas. Świat twierdzi, że życie chrześcijańskie,
to jest rozwodniony postny pokarm powodujący smutek i w którym
prawie zupełnie nie ma wina radości.
Dlaczego wy chrześcijanie potwierdzacie ich błędną ocenę?
Dlaczego wy pozwalacie, aby oni wykorzystywali was jako przykład
świadczący przeciwko Panu Jezusowi i Jego Słowu, które obiecuje pokój i
radość każdemu kto zasiada do Jego stołu. Bóg nie pozwala, aby wasze
zachowanie, które powinno zatrzymać „słowa życia” i potwierdzać jego
prawdziwość w oczach tego świata, aby było sprzeczne z Jego Słowem
lub rzucało cień sumienia. Zachowując słowa żywota ku chlubie mojej na
dzień Chrystusowy na dowód, że nie na próżno biegałem i nie na próżno
się trudziłem. Fil. 2:16 Nauka Rzymu, że my nie możemy poznać Pisma
jako Słowa Bożego sami lecz tylko przez Kościół i przez Jego świadectwo
, a to jest duży błąd. Namacalne świadectwo chrześcijańskiego życia
powoduje ogromne wrażenie na ludziach utwierdzając ich w
prawdziwości Ewangelii. Oni wierzą, że to rzeczywiście Dobra Nowina,
jeżeli widzą w radości życia. Na widok smutnych chrześcijan, którzy
trzymają w swoich rękach czasze wypełnione zbawieniem. Niewierzący
ludzie zaczynają podejrzewać, że to wino nie jest wcale słodkie jak
twierdzą głoszący. Jeżeli kupcy powrócili ze Wschodnich Indii bardziej
biedni aniżeli byli wtedy kiedy organizowali tę wyprawę, to na pewno
nie będzie im lekko namówić ludzi, którzy są wokół nich, aby
zaryzykowali udać się do tych krajów wschodu choćby tam było bardzo
dużo złotych gór. Chrześcijanie nie musicie wle4c się z bardzo ponurymi
minami dając podstawę niewierzącym, aby myśleli, że to samo ich czeka,
kiedy oni nawrócą się na chrześcijaństwo. Oni myślą, ze wyrzekając się
wszystkiego co mają, będą musieli spędzić koniec swojego życia w domu
w kompanii nieudaczników. Czy jest życie wypełnione Chrystusową
Ewangelią, albo nie? Wtedy nie
oczekujcie od świata, aby osłodzić swoje życie cielesnymi dobrami.
Nie potrzeba abyście porzucali dom Boży, aby stać się szczęśliwymi.
Bóg posiada ogromny zapas radości tak że wy będziecie mogli tylko
niewielką część wykorzystać. Abraham nie chciał wziąć od króla Sodomy
nawet nitki ani rzemyka, aby ten nie powiedział że to on wzbogacił
Abrahama. I świętemu potrzeba być gotowym do odmowy do ziemskiej
radości i zadowolenia, aby nieczyści nie mogli powiedzieć: On czerpie
radość z naszego źródła.
Duch Boży uczynił koryto przez które On chce aby przepływały potoki
Jego miłości i radości dla Jego świętych. Weseli się kto niech śpiewa
pieśni, choruje ktoś między wami niech przywoła starszych i niech się
nad nim modlą namaściwszy go oliwą w Imieniu Pańskim.
Jak. 5:13-14 Bóg zabezpiecza nas środkami radości i smutku.
Uciechy bogatych wcale nie są podobne do uciech biednych.
Tak samo jest z radością chrześcijanina, ona nie powinna być podobną
do radości cielesnego człowieka. Jeżeli była kiedykolwiek konieczność,
aby chrześcijanie napełniali swój świecznik olejem radości. Duchowym
olejem z ewangelicznego źródła jakim jest Słowo Boże. Wielu tych,
którzy w naszych czasach wyznają ewangeliczną wiarę dostrajają swoje
życie do świeckich szablonów i nawet zapraszają innych, aby się
połączyli z nimi w urze4czywistnieniu swoich cielesnych celów wolności.
I zachwyt tym światem świadczy o tym, że duchowa radość zaczerpnięta
ze źródła zbawienia nie zadowala ich, w przeciwnym wypadku oni nie
pragnęli brudnych kałuży, z których wcześniej pili tylko ci, którzy nie
chcieli pić z kubka Chrystusowego. Dlaczego tak zwani chrześcijanie
odwracają się od czystego wina ewangelicznej radości w zamian za
pomyje wymieszane z trucizną, które światowa wszetecznica z
uśmiechem podaje w swoim złotym kubku? Nie dlatego właśnie ta
kiedyś ewangeliczna wieść błyszcząca w opowiadanym słowie i
przynosząca pocieszenie cierpiącym, obecnie się już zestarzał? Albo
potok duchowej radości płynący przez życie świętych w przeciągu wielu
pokoleń nie mieszał i nie zarażał się nieczystościami grzechu,
w końcu zaczął wysychać i tracić swoją boską naturę? Nie, Ewangelia
pozostała tą samą i radość, którą ona przynosi odświeża i pokrzepia jak
dawnej. I ona będzie przepiękną dopóki Bóg Ojciec i Chrystus pozwoli
przedłużyć życie, bo ona wycieka z ich serca.
Problem nie leży w Piśmie, ale w tych, którzy mówią, że opierają się o
nie. Ci, którzy twierdzą, że podporządkowują się Ewangelii zupełnie nie
podobni do świętych mężczyzn i kobiet poprzednich czasów. Świat stał
się grubiański, a ludzkie uczucia ostygły i zlodowaciały.
Nasz smak zepsuł się i nie uważa niebiańskiej manny za pokarm
proponowany przez Ewangelię. Gościnność pierwszorzędna, lecz goście
utracili uczciwość od ciągłego spotykania się ze światem.
Myśmy zdeprawowali w swojej służbie, w swoich poglądach i dlatego nie
jest dziwnym, że i nasza radość stała się cielesną. Oszustwo – to jest
nierządnicą, która uprowadza serca od Chrystusa i od Jego duchowej
radości. Kiedy tylko rozum gorszy się z oszustwa i zaczyna bluźnić
przeciwko prawdzie, a to wpływa na serce, zarażając je cielesnym
popędem. A cielesne poglądy odchodzą w przyjaźń tylko z grubiańskimi i
cielesnymi zadowoleniami. I tutaj jest ukryta przyczyna nieszczęść
naszego wieku. Oszustwo diabła odgrywającego różnego rodzaju swoje
sztuki i gry, zawarte jest w tym, że on bardzo często obraca się przeciwko
ludziom wierzącym wykorzystując do swoich celów różnego rodzaju
narzędzia światłości. Zmuszając lekkomyślne dusze do myślenia, że w
tym sztucznym świetle otrzymają więcej łaski i siły aniżeli w Bożym
objawieniu. I tym on ludzi zbija z tropu, aby upadli i to bardzo nisko,
ażeby pozyskać zadowolenie świata jako jedyną zapłatę za jego
obietnice. Mam nadzieję, że

rozpoznanie tych diabelskich intryg podźwignie nas, aby jeszcze bardziej


miłować Ewangelię i nigdy nie słuchać tych podszeptów. A pozostawać w
niesłabnących objęciach Ojcowskich przez całe życie dziękując Bogu za
dobrą wieść Ewangelii i nigdy nie słuchać tych, którzy wam opowiadają o
jakiś tam podróbkach, jeżeli
wy naprawdę nie chcecie odrzucić prawdy i przyjąć kłamstwo
wypełnione śmiertelną trucizną. Bądźcie ostrożnymi i szukajcie
pocieszenia tylko na piersi Ewangelii . aby dobrze spędzić czas cielesny
człowiek nie otwiera Biblii, aby przeczytać obietnice i spokojnie
porozmyślać o nich. I rozmyślania o Chrystusie w niebie na pewno nie
dają mu żadnego zadowolenia. W to miejsce kupuje puste wysuszające
duszę książki i nawołuje próżniaków, aby dobrze spędzali czas i przez to
złagodzili głód nieznośny na skutek jedzenia pokarmu z piekła wziętego.
Jeżeli go interesują dobre nowości, to tylko te, które pochodzą z rynku.
Handlowiec przysłuchuje się temu, kto jaki dochód uzyskał z hodowli
trzody, z uprawy zboża, skupów akcji, udziałów.
Słucha czy nie pojawiło się coś nowego w co on może zainwestować
swoje pieniądze. Gdzie więc i którędy przebiegać będzie droga
chrześcijanina? Dokąd udaje się dusza wasza poszukująca radości?
Czy udajecie się do Słowa i czy czytacie co uczynił dla was Chrystus na
ziemi i co czyni On dla was w niebie? Czy tron łaski jest tym miejscem,
które odwiedzacie, aby usłyszeć Dobrą Nowinę z dalekiego kraju. A gdzie
znajdują się wszystkie wasze skarby, i gdzie żyją wasi najbliżsi
przyjaciele? Wsłuchajcie się do następnej obietnicy, a o której szepce
wam do ucha Chrystusowy pokój. Jeżeli tak to wy na nie daremnie
nosicie swoje imię. Wy jesteście prawdziwymi chrześcijanami. Erazm
mówił, że kiedy dobry student męczy się nauką, to on skupia swoje siły w
tym, że kiedy jego męczy nauka i on czuje się bardzo zmęczony to jeszcze
więcej zajmuje się nauką, ale tych bardziej lekkich przedmiotów, które
on lubi i które sprawiają mu zadowolenie. Podobnie też i prawdziwy
wierzący, jeżeli jego duch się zmęczył takimi poważnym i sprawami,
takimi jak post, modlitwa, to on może odpocząć i podnieść się na duchu
na uczcie Bożej miłości w Chrystusie, gdzie woda przemienia się w wino.
A łzy, którymi było zlane jego oblicze zmywa się krwią Chrystusa. Kiedy
strach zmusza świętego do chwiania się na myśl o ustanowionej Bożej
sprawiedliwości i dokonania sądu nad grzechem. Rozmyślania o
przepięknych ewangelicznych obietnicach dają jemu wytrwałość.
On znajduje uzdrowienie w tym, że słowo, które spowodowało ranę i
przyswaja Chrystusową radość tam gdzie był
smutek.
II
Co oznacza pokój?
Słowo pokój to bardzo szerokie pojęcie. Oczekiwaliśmy pokoju, lecz nic
dobrego n ie przyszło, czasu uleczenia a oto jest zgroza. Jer.
8:15 Pokój przynosi ze sobą dobro, tak jak słońce daje światło ziemi.
Kiedy Pan Jezus wyraził to czego sobie najbardziej życzył dla swoich
uczniów. On zgromadził całą swoją radość jaką mogło pomieścić Jego
wielkie serce i przyoblekło to w takie wielkie błogosławieństwo
Ewangelii i tylko Ewangelii. Pokój Mój daję wam, nie tak jak świat daje…
Ew. Jan. 14:17 i tak macie pokój w pełni Jego i on będzie zawsze wzrastał
z jednego Ewangelicznego korzenia. Prawdziwy pokój to jest
błogosławieństwo Ewangelii, błogosławieństwo pojednania z Bogiem. I
to jest pierwszy pokój, jaki będziemy rozpatrywać.
Pokój pojednania z Bogiem
1. Potrzeba pokoju z Bogiem
Jawne przejawy wrogości między narodami informują nas o początku
wojny. Podobne rzeczy oglądamy przez fakty, że człowiek próbuje
ostrzeliwać, chociaż te rzeczy robione są wbrew jego woli.
On wypuszcza w stronę Boga całe salwy grzechu i nieczystości, chociaż
to jest chybione. Nawet najbardziej dojrzali święci tak wspominają swoje
minione życie do tego momentu kiedy łaska nawracająca dała im nowe
Bo i my niegdyś byliśmy nierozumni, niesforni, błądzący, poddani
pożądliwości i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości,
znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem. Tyt. 3:3 Innymi słowy
będąc w niewoli szatana zgadzaliśmy się walczyć przeciwko Bogu stając
po stronie Jego jedynego wroga.
Nienawrócony człowiek nie posiada ani jednego organu, który by nie
sprzeciwiał się Bogu i nie walczył z Nim. Rzym. 8:7 Dlatego zamysł
ciała jest wrogi Bogu: nie poddaje się zakonowi Bożemu, bo też nie może.
I jeżeli ta wrogość burzy się w głowie, to to samo dzieje się i w
pozostałych członkach i tam także nie może być pokoju. Wrogość wobec
Boga pochodząca z ciała, wpojona w wyższe standardy duszy. Prości
żołnierze zwyczajnie są bardziej zainteresowani w osobistej wygodzie.
1) Pismo przedstawia nam artykuły pokojowego porozumienia.
Ewangelia jest to odciśnięty ślad Bożego serca, to są bezcenne obietnice,
to są niebiańskie prawdy przetłumaczone na język ludzki.
Wśród nich obietnice miłości i miłosierdzia zaproponowane przez Ojca i
Syna i Ducha Świętego względem odrodzenia ludzkości przez Jezusa. Te
obietnice zostały odkryte dla wzroku wiary naszej, abyśmy wiedzieli, że
Ojciec poruczył swojemu Synowi, aby ogłaszał
pokój z Nim, a następnie, aby kupił ten świat za cenę swojej Krwi, którą
przelał na Golgocie. I na koniec Bóg posłał Swojego Ducha, aby
zapieczętował te wszystkie obietnice, dla wszystkich, którzy uznają za
wiarygodne cuda Biblijne i świadectwa i ze szczerą wiarą przyjmą Go
jako Zbawiciela. Grzeszny człowiek jest ze wszystkich sił
otoczony potokiem gniewu bez jakiejkolwiek pomocy i bez nadziei na
pomoc dopóki Ewangelia dosłownie gołąb nie przyniesie oliwnej gałązki
pokoju i nie powie jemu, że wody i potoki gniewu za grzech zamiast paść
na niego padły na Chrystusa. I w następstwie tego, że Chrystus był
osądzony zamiast nas i wir klęski, odmęt przegradzający nam drogę do
Boga znikł. I tam gdzie była toń oceanu, przed nami została utworzona
urodzajna ziemia i na niej biegnie droga żywa, którą może przejść każdy
wierzący i pokutujący grzesznik. Mając więc ufność bracia iż przez krew
Jezusa mamy wstęp do świątyni drogą nową i żywą… Hebr. 10:19 Pan
Jezus proponuje Siebie jako rodzaj pomostu przywracającego Bożą karę
w miłość względem nas i przychylność do nas.
Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego
Jezusa Chrystusa.
Rzym. 5:1 Objawieniem tych prawd o usprawiedliwieniu i pokoju,
jesteśmy zobowiązani całkowicie być poddanymi Pismu. Tacy lozofowie
jak Arystoteles i Cyceron zachowali na ten temat głębokie milczenie, oni
nie byli w stanie powiedzieć grzesznikowi, w jaki sposób
można znaleźć pokój z Bogiem. Tak samo nie można odkryć takiego
pojednania w przymierzu Boga z Abrahamem, a zamykający grzesznika
w bardzo ciemnym zwątpieniu i nie obiecującym niczego więcej prócz
gniewu, który wymierzy jemu sprawiedliwy Bóg.
Paweł rozumiał, że tylko Jezus Chrystus daje życie i nieśmiertelność
przez Ewangelię. A teraz objawiony przez przyjście Zbawiciela naszego
Jezusa Chrystusa, który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na
jaśnię wywiódł przez Ewangelię. 2Tym. 1:10 Ta tajemnica zakryta we
wnętrzu Bożej obietnicy do tych pór dopóki nie pojawiła się Ewangelia i
nie objawił nam ją podobnie do słonecznego światła, które odkrywa to co
do tej pory było niewidoczne. Dlatego przygotowany przez Boga pokój
nazywamy nie po prostu żywym ale nowym i żywym, nową żywą drogą,
którą On nam znów otworzył.
Na tyle nowym, że serce człowieka nigdy by nie pomyślało o nim dopóki
nie objawi tego Ewangelia. Hebr. 10:20 Izaj. 42:16 I poprowadzę ślepych
drogą, której nie znają, ścieżkami im nieznanymi ich powiodę, ciemność
przed nimi obrócę w jasność, a miejsca nierówne w równe.
2) Opublikowana i głoszona Ewangelia utwierdza pokój Ażeby pomiędzy
Bogiem a człowiekiem mógł zostać zawarty pokój, to obie strony musiały
się dogadać w następujących sprawach. Bóg przebacza a człowiek a
człowiek obiecuje przyjąć pokój na Bożych warunkach. Ale jak to
osiągnąć? Ludzkie serce się tak bardzo mocno zakorzeniło się w swojej
wrogości względem Boga, a potrzebna była siła, która jest w stanie
przenosić góry aby wyrwać jego z tej grzesznej gleby. Kazanie Ewangelii
jest mocnym narzędziem Boga dla dokonania tego dzieła. Albowiem nie
wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku
zbawieniu najpierw Żyda potem Greka.
Rzym. 1:16 I to jest rydwan, na którym Duch zwycięsko wstępuje do serc
ludzi rozpoczynając służbę Ducha. 2Kor. 3:8
Czyż nie daleko więcej chwały mieć będzie służba ducha? On odnawia
serce dokładnie tak jak tworzy pokój swoim sprawiedliwym słowem. To
jest dzień potęgi Boga. On pobudza swój naród, tych w czyich sercach
zostały posiane ziarna wojny, aby stali się jego przyjaciółmi. Niesłychana
potęga. To jest jakby odgłos wojskowego bębna, który posiada bardzo
silny wpływ na wydarzenia wojenne. A wręcz zmuszając je do
pozostawienia broni i wrogie sobie oddziały musiały prosić siebie o
pokój najbardziej tego przeciwko komu tak bardzo mocno się
sprzeciwiały. Podobna tajemna potęga tworzy Ewangelię. Ona nie tylko
wyrywa z ręki grzesznika miecz skierowany na Boga, lecz także oddala
wrogość z ich serc.
Zmuszając najbardziej upartego grzesznika, buntownika paść na kolana i
w pokorze modlić się o pokój głoszony przez Ewangelię.
Ono czyni człowieka na tyle posłusznym Ewangelii, a w niej wezwaniu
Boga, tak że ten natychmiast zostaje uwolniony od związujących
łańcuchów pożądliwości i zapomnienia o nich, ażeby oni choćby na
moment nie rozłączyli jego z Bogiem.
3) Dlaczego Bóg ustanawia pokój przy pomocy Ewangelii?

Taka decyzja, aby pojednać grzesznika ze sobą przez Chrystusa należy do


Boga. I żeby przez niego wszystko co jest na ziemi i na niebie pojednało
się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew Jego krzyża. I was,
którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki
wasze były złe. Teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby
was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych i
nienagannych. Kol. 1:20-22 Niektórzy mówią, że Bóg nie miał innego
sposobu, aby uczynić to tak. Lecz jak zupełnie marne były wszystkie
usiłowania stworzenia, aby dosięgnąć niepojętą Bożą wszechwiedzę,
rozważając przy tym, co Bóg może, a
czego nie może. My możemy powiedzieć z głębokim przejęciem i
życzliwością przed Władcą nieba, że Bóg nie mógł znaleźć lepszego
sposobu uwielbienia Swojego Imienia ik przywrócenia pokoju dla
grzeszników jak tylko pojednać ich ze Sobą przez Chrystusa, który był
Twórcą pokoju. I ta tajemnicza przemiana jest w stanie sama w sobie
rozwiązać wszystkie problemy wrogości pomiędzy człowiekiem a
Bogiem a w jakiś cudowny sposób przewyższa nawet to co się stało w
czasie stwarzania świata. Cały efekt stworzenia. To nowe stworzenie jest
tak doskonałe i przepiękne, że ono mówi każdej żywej istocie, że jego
twórcą jest Bóg. Wiedza, która zawstydza bezbożnika przed jego
osobistym stworzeniem dlatego, że on nigdy nie uwierzy temu. I
wszystko, cały zamysł pojednania przewyższa stworzenie nieba i ziemi w
tej samej mierze w jakiej zegar przewyższa szkło, które go przykrywa.
Naprawdę pociągając ku sobie grzeszników Bóg chciałby aby aniołowie i
święci podziwiali Jego tajemniczą mądrość i potęgę miłości odtąd aż na
wieki. Kiedy na koniec wszyscy aniołowie i chrześcijanie spotkają się w
niebie, przepiękny zamysł Boga rozwinie się w całej okazałości przed
nimi.
W2tedy zobaczymy jak było osądzone morze niewiary i wielkie góry
niewykonalności zostały zniesione wszechmocą Bożej łaski zanim się
udało zabezpieczyć pokój z grzesznikami. Uznajemy jak bardzo musiał
się natrudzić Ojciec, aby doprowadzić wszystko do doskonałości. Na
pewno nas zachwyci przekonanie o nieskończonej mądrości Bożej, która
założyła podstawy tego świata odpowiednio do wiecznych zamysłów
swojej woli. Podobnie do możliwości, które daje światu słoneczne ciepło
i światło, a co mogą odbierać nasze oczy w naturalny sposób. Chwała
Bożego pokoju będzie się rozprzestrzeniać ponad nasze możliwości
rozumowania. W taki sposób arcydzieło, które umyślnie i z rzadką
umiejętnością wyrysował Bóg, aby upiększyć niebo.
Pan Jezus powrócił do Ojca. On nie brał wieńców laurowych z tego
świata, ani złota, ani srebra. Ludzie każdego dnia ryzykują nawet życiem,
aby zdobyć te bogactwa. Ale po cóż niebu takie bogactwo.
Ziemskie osiągnięcia i postępy są potrzebne tak na niebie, jak torba
żebracza na królewski stole lub łachmany w królewskiej garderobie.
Nie! Pan Jezus przyszedł z o wiele wyższym celem aniżeli kiedykolwiek
był taki cel przedstawiony światu.
On wziął na Siebie wszystkie starania zawarcia pokoju pomiędzy
Bogiem, a buntownikami zasługującymi na sprawiedliwą zapłatę za bunt.
I Bóg wiedział, że żadna istota inna, a zajmująca bardzo niskie położenie
w porównaniu do Jego Syna nie zasługuje na wiarygodność ażeby móc
się odważyć zawrzeć taki pokój. Dlatego Pan Jezus dobrowolnie
przez długi czas przebywał tutaj na ziemi wykonując polecenia Ojca, a
następnie przedstawił w niebie dokładny obrachunek dokonanego dzieła
przez Siebie. A teraz pozwólcie mi bardzo dokładnie omówić przyczyny
według, których Bóg powziął właśnie taką metodę wprowadzenia pokoju
pojednawczego z Ewangelią (z pomocą Ewangelii).
1/ Bóg wyraża nienawiść do grzechu a miłość do grzesznika.
W niczym bardziej nie przejawiło się miłosierdzie jak w przebaczaniu.
Przyjęcie grzesznika pojednanego do nieba jest takim samym trudnym
dziełem jak pojednanie grzesznika w ogóle.
I te pojęcia bardzo różnią się jedno od drugiego. Bo my mamy nadzieję na
to pierwsze, ale nie ma żadnych podstaw co do drugiego. Bóg dokonując
dzieła pojednania zmusza grzesznika, aby zobaczył nienawiść do
grzechu, wypisaną na Jego obliczu miłości. I to jest koniecznym jeżeli
zastanowimy się nad tym jak jest bardzo trudno naszym zepsutym
sercom dosięgnąć Boże miłosierdzie bez sromotnego osądzenia Jego
świętości. Kiedy Bóg powiedział: Czyniłeś to a Ja milczałem… a co myślał
o Nim nieczysty człowiek?
Mniemałeś żem tobie podobny. Ps. 50:21 Ty myślisz, że Ja tak jak ty
jestem wyrozumiały dla grzechu. I jeżeli takie słowa o długotrwałej
cierpliwości tłumaczone są nieprawidłowo hańbiąc Jego imię, to na ile
jest możliwym, że grzesznik to wykorzysta w złym celu Jego wszystko
obejmujące miłosierdzie? Niektórzy tak bardzo długo patrzą na
pocieszającą prawdę o miłosierdziu tak, że nie chcą podnieść wzroku i
zobaczyć jaki jest następny z atrybutów Boga. I
tak jednając Siebie z grzesznikami przez Pana Jezusa, Bóg wraz z tym ma
do dyspozycji bardzo groźne metody ostrzegające nas o Jego
nieprzejednanej nienawiści do grzechu. Pismo głosi, że grzech nie
znajduje lokum w Bożym sercu. Ono potwierdza męki nieczystego
sumienia, które usuwa pojednanie na bok zasypując przy tym więźnia
przekleństwem. Prócz tego Biblia opisuje srogie sądy nad tym światem. A
palenisko rozpalone w wieczności świadczyć będzie przeciwko tym,
którzy będą doń wrzuceni. Jak zapamiętale i z wielką nienawiścią Boże
serce odrzuca grzech. A wszystko to są niepodważalne dowody. Kiedy
widzimy jak Ojciec wbija rozstrzygający nóż gniewu w serce Jezusa nie
patrząc na Jego ból i łzy i modlitwę i zabiera Jego życie z Jego ciała. a to
mówi nam o nienawiści Bożej względem grzechu o wiele głośniej aniżeli
wszelkie męczeńskie wołania dochodzące z piekła. Barki obciążonych
dusz w piekle nie są wystarczająco wysokie, aby utrzymać cały ciężar
Bożego gniewu dlatego, że on jest niekończącym się, a oni nie. Jeżeli by
było możliwym to oni by już nie męczyli się w tej groźnej ciemnicy, za
brak zapłaty. Popatrzcie na Tego, który wziął całe przekleństwo grzechu
na Swoje barki.
Cierpienia grzeszników trwają w nieskończoność dlatego, że one są
wieczne, a cierpienia Chrystusa były niezmiernie głębokie. On całkowicie
zapłacił za to, za co oni będą płacić wiecznie, lecz nigdy nie oddadzą tego
co należy. Całe przekleństwo grzechu spadło na Jezusa tak jak wszystkie
potoki wpadają do oceanu, zapłata za grzech i śmierć połączyły się na
Nim. Lecz On zraniony za występki nasze starty za winy nasze. Ukarany
został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy
jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan
dotknął Jego karą za winę nas wszystkich. Izaj. 53:4-5
Uczyńcie następny krok i pomyślcie o tym nieopisanym uczuciu, które
doświadcza Bóg patrząc jak Jego umiłowany Syn w samotności wychodzi
na scenę krwawej tragedii.
Zastanówcie się tutaj, jak drogo zapłacił Bóg Ojciec i Syn umiłowany za to
żebyście się stali z Nim jedno. Myślę, że stoicie na najwyższym
stopniu waszej drabiny dzięki, której Słowo Boże prowadzi was przez
szczyty dostępnej miłości Jego. Przedstawcie sobie Ojca mającego
jedynego Syna i nie mającego więcej dzieci. I ten Ojciec wysyła swoje
dziecko do więziennej ciemnicy i wydaje na Niego wyrok skazujący
ustami Swoimi, skazując Go na śmierć. A następnie zabezpieczając
nieodwracalność kary i pilnuje, aby ta kara była wykonana i to w
strasznych mękach o wiele większych aniżeli wszystkie inne. I dalej
patrzy na śmierć Swojego Syna oczami wypełnionymi nie łzami a
gniewem. Kiedy przyjrzycie się wyrazowi oblicza tego rodzica, to
dojdziecie do wniosku, że On rzeczywiście nienawidzi, albo Swojego
Syna, albo grzechu, który ten popełnił. I to zobaczycie w stosunku Ojca
do Syna, bo śmierć Chrystusa była wywołana przez Boga a nie przez
ludzi albo przez diabłów. Pan Jezus wiedział, że decyduje o
wprowadzeniu do wykonania wyroku skazującego podpisanego i
zapieczętowanego ręką Jego Ojca. Bo Pan Jezus modlił się: Ojcze mój ,
jeśli nie może mnie ten kielich minąć żebym go pił, niech się stanie wola
Twoja. Mat. 26:42
Jednakże duch męża boleści cieszył się posłuszeństwem względem Boga i
Jego krew była jedynym winem godnym serca Ojca. Izaj.
53:10 Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje
życie w o erze ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana
się spełni.
Kiedy Chrystus umierał na krzyżu Bóg był zadowolony ale nie dlatego, że
On nie miłował
Swojego Syna, nie dlatego , że On nie podporządkował się Ojcu, bo Pan
Jezus ani razu nie zasmucił Ojca lecz Bóg nienawidził grzechu i w Swojej
wielkiej miłości, w swoim postępowaniu rozciągnął
miłosierdzie na grzeszników. On zadośćuczynił dla swojej
sprawiedliwości, karząc Swojego Jedynego Syna.
2. Bóg zdobył świat z nami przez Chrystusa, ażeby ochronić chrześcijan
od pychy.
A pycha to kamień potknięcia, który zmusił aniołów i człowieka potknąć
się i upaść. I żeby człowiek mógł się podnieść Bóg odsunął
ten kamień i uczynił tak, że wszystkie narzędzia zbrojne, którymi

Jego dzieci robiły sobie krzywdę nawzajem, stały się bezużyteczne.


Ażeby odgrodzić swoją rodzinę od ataków diabła i piekła. Bóg wybrał
taki sposób zabezpieczenia, że kiedy sam książę tego świata przyszedł,
aby kusić w taki sposób, aby na to odpowiedziała pycha, to on nie
otrzymał żadnej odezwy na wszystkie swoje propozycje.
Nas bardzo dziwi pojawienie się dumy. I na ile w odróżnieniu od
wszystkich pozostałych grzechów jej jedynym źródłem jest ludzka
wyobraźnia i wytwór fantazji. To tym nie mniej ona przepięknie rośnie
dosłownie jak grzyb lub mech wśród kamieni, gdzie prawie zupełnie nie
ma gleby, w której mogłaby się zakorzenić. W ewangelicznej metodzie
pojednania grzesznika przez Chrystusa Bóg zmusza diabła, aby on
przynosił glebę i innych stron. Chcecie pokoju z Bogiem, nie możecie
liczyć na to, że jego znajdziecie w pokucie Izaj.
53:5 Lecz On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze,
ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni.
Na nim była kara za nasz pokój
(przekład rosyjski) Bądźcie pewni tego, że wy nigdy nie będziecie
twórcami pokoju. A to jest imię Chrystusa. I On dokonał tego dzieła Sam.
Albowiem On jest pokojem naszym.
Żydzi i poganie stali się jedno z Bogiem i jedni z drugimi, przyjaciel z
przyjacielem. Żydzi i poganie stali się jedno. Chcecie sprawiedliwości,
kiedy nie możecie stanąć przed Bogiem w swoim osobistym odzieniu.
Ktoś inny zabezpiecza waszą sprawiedliwość.
Jedynie w Panu jest zbawienie i moc, do Niego przyjdą ze wstydem
wszyscy, którzy się na Niego gniewali.
Izaj. 45:24 Jednymi słowy: Wy chcecie mieć prawo do niebiańskiej
chwały? Lecz wasze złoto i srebro nie jest warte tego, aby za nie kupić to.
Wy nie możecie zapłacić za nie z waszej kieszeni, a zapłata powinna
pochodzić od Chrystusowego serca. On kupił ją dla nas, ale nie za srebro i
złoto, a Swoją bezcenną Krwią. Dziedzictwo otrzymane w darze, tak jak
dane jest dziedzictwo Ojca. Efez. 1:14
Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie
własności Bożej ku uwielbieniu chwały Jego. Bóg zdecydował dać nam
skarb pojednania, aby upokorzyć nas, a nasza duma została złamana i
mogła pochylić głowę i uwielbić Boga w dniu zbawienia.
Jan 6:33 Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu
żywot. Przypomnijcie dlaczego Bóg wybrał taką właśnie metodę
nakarmienia Swoich dzieci na pustyni. Powt. Pr. 8:16 Który na pustyni
karmił cię manną, której nie znali twoi ojcowie, aby cię upokorzyć i aby
cię doświadczyć, lecz w przyszłości obrócić ci to ku dobremu. Rozważmy
to zagadnienie szczegółowo. Oczywiście, my przypuszczamy, że Izraelici
stali się na tyle mądrymi i pokornymi kiedy to Bóg ich nakarmił
anielskim chlebem. Wszyscy jedli chleb anielski. Ps. 78:25 Jednak
człowiek jest dumny i nie chce sam siebie nakarmić, on karmi się
pokarmem posyłanym przez kogoś i na rachunek kogoś, zupełnie inaczej
jak pokarm wypracowany samodzielnie. Wszędzie odkrywamy działanie
miłosierdzia Bożego. I ta duma zmusiła dzieci Izraelitów, aby zapragnęli
cebuli i egipskich ogórków, pokarmu gorszego w porównaniu z
darowaną przez Boga manną, ale za to kupione za swoje pieniądze.
3)Boże pojednanie z grzesznikami miało na celu bardziej doskonały
związek, niż związek Abrahama z Bogiem.
Bóg nigdy by nie pozwolił, żeby Jego pierwsze stworzenie zostało
oszpecone przez grzech, gdyby nie miał zamiaru, aby na jego ruinach
wybudować budowlę wznioślejszą. I na ile Bóg mając zamiar, aby
obdarzyć ludzkim szczęściem i to tym bardziej doskonały, to On do tego
wykorzystuje Syna Swojego Pana Jezusa Chrystusa, jako najbardziej do
tego nadające się narzędzie dla urzeczywistnienia tego zamysłu. Jan
10:10 Ja przyszedłem, aby miały życie i ob towały. On przyszedł, aby dać
zgubionym i skazanym nędzarzom tego świata nie proste życie ale życie
pełne, o wiele wznioślejsze aniżeli miał człowiek, który został przez
grzech odłączony od Boga. To Chrystus napełnił drugą świątynię chwały
bardziej wzniosłą aniżeli to było w pierwszej. To Chrystus, głowa
drugiego stworzenia człowieka podniósł głowę ponad pierwotne
szczęście. Podobny do Adama, który był wzorcem dla całego swojego
potomstwa. A jakim był on takim i powinni być i oni, gdyby on pozostał
niewinnym.
Chrystus stał się wzorcem tej sławy, w którą będzie obleczone całe Jego
potomstwo.
Umiłowani teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze nie objawiło się
czym będziemy, lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego
podobni, gdyż ujrzymy go takim jakim jest.
Nasze śmiertelne ciała będą podobne do uwielbionego Jego ciała, a nasze
dusze do jego sławetnej duszy. Filip. 3:21 Który przemieni znikome ciała
nasze w postać podobną do uwielbionego ciała swego tą mocą,

którą też wszystko poddać sobie może. Pomiędzy tym dzięki związkowi
odkupionego człowieka z Bogiem i społeczności z Nim, status
pojednanego grzesznika w Chrystusie przewyższa pierwotny stan
Adama.
Przewaga naszej natury w Chrystusie nad naturą Adama.
1. Związek pojednanych grzeszników z Bogiem.
1) Ten związek jest związkiem ściślejszym.
Ten związek znacznie ściślejszy, a to dlatego, że Bóg i człowiek stali się w
Chrystusie jedno.
I na pewno Adam w całej swojej sławie nigdy nie słyszał o takiej wielkiej
tajemnicy. On znajdował się pod przymierzem z Bogiem i żył
w przyjaźni z Bogiem. I to był ten szczególny cenny kamień
upiększający jego wieniec, ale on nie mógł pretendować do
pokrewieństwa rodzonego brata, a które posiada człowiek pojednany z
Bogiem. Bo ono tylko rodzi się w wyniku połączenia natury człowieka i
boskiej w Osobie Jezusa Chrystusa. I ten związek stał
się jedyną podstawą drugiego tajemniczego związku pomiędzy
Chrystusem a każdym wierzącym. W tym związku święci i ich Głowa
stają się jedno w Chrystusie. 1Kor. 12:12
Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele ale wszystkie członki
ciała chociaż ich jest wiele tworzą jedno ciało tak i Chrystus.
Kościół w ten sposób nie jest niczym innym, jak objawionym
Chrystusem. Ten związek stawia nie tylko Adama, ale samych aniołów
niżej niż każdy pojednany grzesznik w Chrystusie. Na początku Adam był
na pozycji o wiele niższej niż aniołowie, lecz Bóg wywyższył
pojednanego człowieka, uświęconego ponad Adamem i aniołami. Ps. 8:6
Hebr. 2:16 Bo przecież ujmuje się On nie za aniołami, lecz ujmuje się za
potomstwem Abrahama. Rodz. 25:23
Nawet aniołowie usługują tym najmniejszym spadkobiercom ich Pana.
2)Ten związek jest trwały.
Czym bardziej kamienie są poprzesuwane bliżej siebie, tym budowla jest
trwalsza. Związek Adama z Bogiem w pierwszym przymierzu, nie był na
tyle mocny, aby utrzymać Adama od upadku w grzech, przy czym Boża
chwała pozostała cała i nienaruszona. Lecz związek pomiędzy Synem
Bożym i Jego świętymi jest tak bardzo ciasny i trwały, ze Chrystus nie
może pozostać bez Swoich członków, którzy należą do Jego Ciała. Ja żyję i
wy żyć będziecie, obiecał On dając do zrozumienia, że nasze życie nie jest
oddzielone od Jego życia.
Jan 14:19
Te słowa Jezusa oznaczają, że zmuszenie jego do tego, aby opuścił
niebo jest tak samo niemożliwe jak i niedopuszczenie nas do nieba.
Kościół jest ciałem Chrystusa Pełnią tego, który sam wszystko we
wszystkim wypełnia. Efez. 1:23 Ciało jest niedoskonałym jeżeli jest mu
brak jednego członka lub stawu, i to choćby był jednym z
najmniejszych i na pierwsze spojrzenie nie istotny. A uczciwość świętych
jest chwałą Chrystusową. I chociaż chwała Chrystusowa nie może być w
jakikolwiek sposób wyszczerbiona, a Chrystus wcale nie pragnie tego,
aby Chrześcijanie uczynili Jego chwałę jeszcze bardziej doskonałą.
Widzimy Jego miejsce jako Głowę Kościoła, gdzie w określony sposób
Jego sława dopełnia się, gdzie Jego wybrańcy odpowiadają na Jego każde
wezwanie i wzrastają do odpowiedniego wzrostu i położenia w Nim. Z
tego punktu widzenia Chrystus nie będzie miał Swojej pełni dopóki
święci nie zyskają swojej doskonałości w niebiańskiej sławie.
2. Społeczność pojedynczego grzesznika z Bogiem.
Społeczność wypływa z pojednania i czym bliżej tym drożej. Im bliższe
kontakty z człowiekiem, tym bliższym i droższym się dla was staje. Jeżeli
związek Boga z pojednanym grzesznikiem jest trwalszy i mocniejszy niż
z Adamem to i społeczność jednego z drugim jest cenniejsza i
wiarygodniejsza. Społeczność męża z żona jest pełniejszą aniżeli
społeczność przyjaciół
dlatego, że ich związek jest bliższy. Jedność Adama z Bogiem podobna
była do społeczności przyjaciół. A z chrześcijaninem, któremu
przebaczono grzech jest podobnym do męża i żony.
Izaj. 54:5 Bo twoim małżonkiem jest twój Stwórca, Jego imię jest Pan
Zastępów, a twoim odkupicielem jest Święty Izraelski zwany Bogiem
całej ziemi. W ten sposób społeczność pojednanego grzesznika z Bogiem
jest zbawienna i to podwójnie.
1) Chrystus podstawą bliskości z Bogiem.
W rzeczywistości Adam był synem Boga, lecz Ojciec utrzymywał
jego w dość dużej odległości od Siebie, o wiele dalszej aniżeli dzisiaj
pojednaną duszę z Bogiem. I mimo to, że on był
synem Boga, to jednak stworzonym. Syn Bozy nie był Synem
Człowieczym przed ucieleśnieniem się. Dopiero kiedy narodził się, stał
się Synem Człowieczym, a to stało się jedynymi drzwiami przez,
które wchodzi pragnienie pojednania człowieka z Bogiem. Za każdym
razem kiedy człowiek kieruje wzrok wiary na Boga, on widzi tam swoją
cielesną
naturę stojącą w obliczu majestatu Chrystusa. I jeżeli patriarchowie
ujrzeli Józefa siedzącego po prawicy faraona i posiadającego królewską
władzę, to z radością pośpieszyli, aby zanieść swojemu ojcu wieść o
wielkiej godności Józefa. A na ile radośniejszą wieść przynosi wiara
świętemu po każdym takim oglądaniu Bożej miłości w społeczności z
Bogiem. Nie smuć się duszo moja, bo ja zobaczyłem Jezusa Chrystusa.
Niczego się nie bój, bo Jemu została dana wszelka władza na niebie i na
ziemi. I Jego Krew uczyniła ciebie Jego krewnym. Ty należysz do jego
rodziny i jakby On mógł
zapomnieć o tobie, to znaczy o Swoim osobistym ciele. Dana mi jest
wszelka moc na niebie i na ziemi. Mat. 28:18 Czym niżej Władca zniża się
do tego najmniejszego poddanego, tym bliższym staje się dla wszystkich.
Naprawdę zadziwiającym było zniżenie z wyrozumiałością
Wszechmocnego Boga, który najpierw stworzył
człowieka, a następnie z nim zawarł przymierze, drogocenne,
przyjacielskie. A w Nowym Testamencie On zniża się od Swojego tronu i
zamienia Swoją wyniosłą chwałę na łachmany skazitelnej ludzkiej
natury. On opuszcza Swoje niebiańskie mieszkanie, aby przeżyć pewien
czas w skromnej chatce Swojego stworzenia i przebywając tam jest
poddany prześladowaniu nawet od tych, których przyszedł zbawić.
Kiedy czas jego pobytu na ziemi się kończył, powraca do nieba, nie
dlatego, aby się pożalić, na to jak się z Nim obchodzono i aby powołać
niebiańskie wojsko przeciwko nim.
A dlatego, aby przygotować niebiański pałac dla tych, którzy najpierw
nienawidzili, a potem zostali wypełnieni Jego łaską.
Chrystus jednak dokonał o wiele więcej, aby zbawić tych, którzy
pozostali na ziemi od niebezpieczeństw tego wszystkiego, co mogłoby
przywróconą Jemu godność królewską choćby w naj mniejszym stopniu
skazić.
I tym samy On nam pokazuje, że nawet w zenicie sławy, on pozostaje
takim samym jakim On był w czasie Swojego uniżenia. I

On potwierdza tą niezmienność powracając do nieba do Swojej sławy i to


w tej samej
„odzieży”, którą zapożyczył od ich natury. I tym samym Syn Boży czyni tą
odzież nieoddzielną częścią Swojego życia w chwale i podaje przykład
tego, jakim będą ciała świętych w Królestwie.
Czegoś podobnego nie było, aby człowiek tak bardzo blisko stanął
koło Boga. Czegoś podobnego nie było w stosunkach Boga z Adamem.
2) Miłość człowieka i pełna miłość Chrystusowa czyni słodkim
obcowanie z Bogiem.
W kubku Adama nie była tego kąska cukru, on wiedział o miłości
szczodrego Boga, lecz był
nieznajomym z miłosierdziem przebaczającego Boga. Pojednany
grzesznik doświadcza zarówno to jak i to drugie. Ojcowska miłość –
wielka pociecha dla posłusznego Syna. Ale to jest przejaw czułości,
nieporównywalna ze współczuciem Ojca do niepokornego syna.
Marnotrawny syn znów przyjęty w objęcia ojca i posiada dużą podstawę
odpowiedzieć ojcu miłością, aniżeli syn, który nigdy nie porzucił domu.
Bez wątpliwości, miłosierne przebaczenia Ojca i miłość Chrystusa,
zabezpiecza jego, to są same wonne owoce, o których może rozmyślać
święty na ziemi. Kto może przedstawić sobie przepiękną muzykę, którą
mogą stworzyć święci na temat Bożego miłosierdzia i miłości? Melodie,
którą tworzą harfy to są bez wątpienia pieśni Baranka Obj. 15:3 Śpiew w
chwale nieba to jest mieszanina samych wyszukanych komponentów
czyli składników uczynionych Bożą ręką i to w taki sposób, aby żaden z
nich nie został pominięty, albo zagłuszony przez innych. Głównym
daniem tej wielkiej uczty stanowi pełna słodyczy „glazura”
miłosierdzia i nieporównywalnej miłości Boga przepływającej przez
Chrystusa, a smak którego przewyższa wszystko, co zostało dotychczas
poznane.
Dlaczego macie dążyć do pokoju z Bogiem?
Wiemy, że pokój z Bogiem to godny cel, gdyż w przeciwnym wypadku On
popełniłby błąd kiedy rozkazał śpiewać aniołom o pokoju. I jeżeli pokój
grzesznika nie przewyższa wszystkiego, to znaczy, że Chrystus został
oszukany, a to oznaczałoby, że On niczego nie osiągnął o arując Swoje
życie. Ale widząc jak szczodrze Bóg obdarowuje, proponując pokój i
przebaczenie przez Chrystusa i ludzka apatia do tej propozycji jest taką
samą jak twierdzenie wielkich myślicieli tego świata, że jest to tylko tani
i niskiej wartości towar, którego Bóg stara się pozbyć.
Bo skoro Bóg to tak chętnie daje, a człowiek niezbyt chętnie przyjmuje, to
coś w tym musi być. A kto jest tym niedobrym doradcą, kto zniechęca
człowieka, aby nie pragnął dóbr przygotowanych przez Boga. To nie kto
inny jak tylko diabeł, który tak bardzo znienawidził
człowieka i Boga. Pomyśl grzeszniku jaką odpowiedź wyślesz do nieba,
kiedy Bóg zawezwie Swoich posłów do domu, ażeby już nigdy więcej nie
odnowić, nie dopełnić to pokojowe porozumienie.
Wrogośc diabła z Bogiem doszła już tak daleko, że nie ma żadnych szans
ażeby Bóg dał wam możliwość uwzględnienia tego jeszcze raz. Prócz
tego, że On dał wam zbroję, która czy będzie mogła wytrzymać potężną
salwę Bożej zapłaty. Jak będziesz mógł, jeżeli te rozpalone kule utkwią w
twoim sercu, powodując nieznośny ból i męki. I czy wyrazi on
ubolewanie, współczucie kiedy wy w końcu końców zgubicie siebie
słuchając i idąc za jego radą?
Na pewno nie więcej on was będzie żałował niż wilk owiec, które
rozrywa na kęski i wypija jej krew. Ażebyście nigdy nie powiedzieli jak
możecie osiągnąć pokój z Bogiem przez Ewangelię, dokładnie rozważmy
cztery zdolności zrozumienia.
1. Pomyślcie przecież wam się proponuje pokój z Bogiem.
Ten pokój jest niezamienny i wszystko obejmujący. Wy nie możecie być
szczęśliwymi bez czegoś mniejszego niż pokój. Ale wy też nie
potrzebujecie czegoś większego niż pokój, aby doświadczyć radości.
A tego różnorodnego duchowego menu, przygotowany przez Niego
pokój jest ostatnim czym można pogardzić i lekceważyć. Bez niego cała
uczta będzie zepsuta nawet jeśli przepych, dekoracje i materialny pokój
zamieni ją w centrum
królewskiego stołu. Posłuchaj grzeszniku: Czy nie podobną jest twoja
niezgodność z Bogiem dla upchniętej żaby na dnie twojego kubka z
miodem? Wasze grzechy są nieprzebaczone, a wy skazani jesteście na
śmierć z powodu nich i obojętnie ile byście nie pląsali w mroku swojej
ciemnicy i tak to wam się na nic nie zda. A co byście pomyśleli o
człowieku, który spędza swoje ostatnie godziny przed egzekucją, na
której mają mu uciąć głowę na grze w to ca najbardziej uwielbiał?
Naprawdę Bóg jest miłosiernym i jeżeli On jeszcze odroczył twoją
egzekucję o jeden dzień, to co ty z tym zrobisz? Przyznaję się, że kiedy
widzę człowieka, który udowadnia przez cały czas swoim życiem, że jest
niepoprawnym grzesznikiem, który pocieszą się tym, że ubiera na siebie
droga odzież i napełniony pysznym uczuciem swojej wielkości i
znaczenia na nic zupełnie nie zważa. Przeraża mnie zupełna ignorancja
Boga jak i też siebie samego. Ileż jeszcze według was Bóg będzie patrzeć
jak oni napełniają gratami i rupieciami swoje okręty zanim podniosą
swój żagiel. Kredytodawca nie może nie doświadczyć niezadowolenia
kiedy widzi, że jego dłużnik żyje ponad stan za pożyczone pieniądze i nie
myśli o uwolnieniu się od zaciągniętych długów. Na ile bardziej surowo
Bóg patrzy na grzeszników, którzy tracą Jego datki i o ary wiodąc
zupełnie beztroski i lekkomyślny żywot, a lekceważy możliwość
zawarcia pokoju z Tym , w którego Księdze jest odnotowane, że oni są
złymi i unikającymi zapłaty grzesznikami. Byłoby czymś zupełnie nie na
miejscu i niezrozumiałym gdyby Żydzi obsiewali pola, malowali domy,
bawili się na ulicach po tym kiedy to Artakses
potwierdził pieczęcią swego sygnetu wyrok o zniszczeniu Żydów.
Przeciwnie , oni robili wszystko, aby ten wyrok był
odmieniony. I tak jeżeli wy przeżyjecie życie wypalając się zupełnie
niosąc w swojej świadomości, śmiertelny wyrok ogłoszony ustami Boga,
to postępuje gorzej jak pijak, który po utracie świadomości, odzyskuje ją
widząc, że znajduje się w kanale ściekowym.
Znajdując się w tym zamknięciu ser Tomas Mor nie pozwolił na to, aby
wyrównano mu brodę przypominając ludziom, którzy tam byli o sporze
pomiędzy nim, a królem dopóki to zagadnienie nie zostanie
rozstrzygnięte. Dlatego też ser Mor powiedział: Ja nie mam zamiaru
tracić czasu na takie zajęcie. Wiedzcie, że wszystkie usiłowania, które
wykonujecie, aby uczynić siebie szczęśliwymi są próżne dopóki nie
zrozumiecie w co się obróci wasze ciało i dusza.
Pierwsze to co powinniście uczynić, to zawrzeć pokój z Bogiem.
Stare przysłowie mówi: Ten kto pozbędzie się długów, bogaci się.
Pojednana dusza nigdy nie będzie biedną. Od razu po zawarciu pokoju
pomiędzy człowiekiem a Bogiem zaczyna się bezcłowy handel. Jak tylko
będziecie mieli przebaczenie, to będziecie mogli udać się w Boży rejs i
tam was uroczyście spotkają. I otrzymacie wolny dostęp do wszelkich
bogactw Jego obietnic. Bierzcie tyle ile jest w stanie unieść dusza wasza i
nikt was nie powstrzyma.
Podobnie jak człowiek, który ma maleńki kranik w dużej beczce i chce,
aby mu naleciało dużo wina, musi mieć cały czas otwarty kranik.
Podobnie do tego i wiara otrzymuje wsparcie z tej jednej obietnicy
pojednania. Przez drzwi pojednania wstępujecie w społeczność z Bogiem
i to we wszystkich Jego działaniach. Teraz możecie chodzić w zgodzie we
wszystkim z Bogiem. I chociaż najpierw wasza obecność zmusza Jego do
odstąpienia jak i na widok wroga i przygotować się do ukarania grzechu
nakazem.
Pieniądze kowala są czarne tak jak on sam. Oto do czego byliście podobni
w otoczeniu swoich nieczystych czynów, do tego czasu kiedy
pojednaliście się z Bogiem. PnP 2:14 Wszystko co należy do
Boga wasze-Jego wozy i konie należą do ciebie - tak powiedział
Jozafat do Achaba.
Nawet wtedy kiedy zagraża wam niebezpieczny największy wróg. A wy
przyjaciele na pewno wiecie gdzie można znaleźć przyjaciela, który
zawsze będzie po waszej stronie.
Nieraz wydaje się, że Boża opatrzność podobna jest do pszczół, które
wszędzie latają, a także i w przeciwnych kierunkach, tak że prześledzić
ich drogę nie jest możliwym. Lecz one trudnią się na naszą korzyść. I
wasza dusza – ul – kiedy one w końcu przyniosą słodki owoc swojego
trudu, chociaż możliwe, że zauważycie to w nocy na skłonie waszych lat.
Jednym słowem jeżeli jesteście pojednani, to was dzieli od nieba tylko
jeden krok. Rzym. 8:30 Wy znajdziecie się tam kiedy tylko śmierć
rozerwie pokrywę waszego ciała – jedyne co oddziela was od całej pełni
Bożej sławy w Chrystusie.
2. Pomyślcie: Wam proponuje pokój Sam Bóg.
Trudno powiedzieć, co więcej wywołuje podziwu – to jest, że Bóg
proponuje, albo to, że my nie chcemy jego. Nie ma niczego
nieobyczajnego w tym, że osądzony przestępca wyciąga ręce u nóg
gospodarza i uprasza o darowanie jemu winy. A potem kiedy ten zdrajca
otwiera swoje drzwi do tajemnic i znajduje tam poza drzwiami
gospodarza, który przyszedł, aby przynieść mu przebaczenie – to tutaj
dzieje się coś niepojętego. Jeżeli jednak chodzi o sens sprawy, to główną
przyczyną tego wyglądającego na samozaparcie i samolubstwo.
Przykład: Ojciec, który się uniża, bo chce aby syn powrócił do domu,
miłuje siebie tak samo jak syna, bo syn niesie w sobie część jego życia. A
bezpieczeństwo być może tak bardzo ciasno jest związane z życiem
zdrajcy, że on nie może jego ukarać, bo zaryzykuje utratę korony.
Stanowczo mówię, że niekoniecznie stąd biorą się przyczyny, aby szukać
pokoju ze swoimi świętymi u Boga, ale jest to owoc nadopiekuńczej,
protekcjonalnej miłości. . a więc jak wy możecie mieć nadzieję na życie
jeżeli odrzucacie taki dar? Jeżeli

najbiedniejszy mieszkaniec waszej miejscowości przyjdzie do was, aby


zawrzeć z wami pokój po tym jak was obwinił, to czy nie będzie was
dręczyć sumienie jeżeli wygonicie jego? A jak wy możecie patrzeć w
twarz Bogu, jeżeli odrzucacie pokój z Jego rąk. On posiada nad wami
absolutną władzę. I ta pokojowa propozycja nie polega przedawnieniu, a
to dlatego, że miecz Boga jest obnażony i u Niego nie ma alternatywy na
zmianę. Bóg niczego nie traci. On proponuje pokój choćby mógł was
zakuć w kajdany mroku wśród skazanych umieścić was na zawsze.
3. Pomyślcie o tym jak Bóg proponuje wam pokój.
1) On proponuje pokój szczerze
Bądźcie spokojni i wiedźcie – Bóg prawdy proponuje wam pokój bez
oszustwa. On nigdy nie przelewał krwi na wojnie w imieniu pokoju i nie
oddawał mieczowi Swojego gniewu
człowieka po tym kiedy pokój został osiągnięty. Jeśli wyznajemy grzechy
swoje wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści wam grzechy i oczyści
was od wszelkiej nieprawdy. 1Jan 1:9
Boże obietnice, to nie „tak” i „nie” jak u diabła, który buduje swoje
obiecanki w taki sposób, aby zasłużyć na wiarygodność obiema drogami.
Nie, serce Boga widzi w tych obietnicach jak przez szklane drzwi i
wszystkie one są tak i amen w Chrystusie. 2Kor. 1:20
2) On proponuje pokój i miłość.
Bóg jest przepełniony miłością i współczuciem dla grzeszników i Jego
miłosierdzie przejawia się trzema drogami: a) W przygotowaniu drogi
dla pojednania z grzesznikami Ażeby osiągnąć zamierzony cel
wypełnienia zawartych w obietnicy pragnień, ludzie z całych sił
kierują ku temu swój rozum. Ale Bóg znalazł nadzwyczajny sposób
pojednania grzeszników ze Sobą tak, że aniołowie musieli zadumać się
nad tą obietnicą Bożego miłosierdzia, ażeby poznać efekt. Ef.
3:10 Aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach
niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą.
b) W objawienie pojednania synom ludzkim na początku historii Nie
zdążył jeszcze pierwszy człowiek powstać przeciwko Swojemu Stwórcy,
jak Pańskie serce napełniło się litością i Jego gniew ustał
jeszcze przed zachodem słońca. W tym samym dniu kiedy człowiek
zgrzeszył Bóg ogłosił pokój dla nasienia Ewy. Rodz. 3:5 Adamowi nie
przyszłoby na myśl, że u Boga jest dla niego taka wieść, kiedy usłyszał, że
Bóg zbliża się do niego.

Pytanie: Adamie gdzie jesteś? –zabrzmiało w jego gorących od


świadomości uszach jak głos karzącego Boga. Jednak okazało się, że jest
to wezwanie miłującego Ojca, który pragnął, aby ulżyć mąk sumienia
swojego dziecka współczuciem i przebaczeniem. Rodz. 3:9
Oczywiście Boże serce było przepełnione uczuciem i współczuciem
inaczej ono by się nie wylało tak szybko.
c) W ustanowieniu ewangelicznej służby
Możliwym jest, że ktoś powie o tym, że Bogu jest wystarczającym, że
zapieczętuje Swoje myśli i cel miłosierdzia w Piśmie i trzymać je, aby
każdy mógł je skonsultować i porównać ze swoim zżyciem.
Przykład: Kiedy władza wydaje prawo (kiedy tworzy prawo) oni liczą na
to, że każdy obywatel znajdzie to i przeczyta i całkowicie się temu
podporządkuje. Oni nie posyłają jakiegoś herolda, aby ogłaszał
wszystkim idąc od miejscowości do miejscowości.
Oni liczą na to, że każdy kto umie czytać to przeczyta i całkowicie
podporządkuje się. Nie posyłają także swoich ludzi, aby skontrolowali
czy to prawo jest przestrzegane. A Bóg właśnie tak czyni. On posyła
głosicieli, aby oni nawoływali i upewniali ludzi w podporządkowaniu się
Bogu i pojednaniu się z Nim. Obecnie zechciejmy wejrzeć szczegółowo do
spraw dotyczących Bożych sług.
Kogo Bóg posyła aby głosić?
Chociaż aniołowie są posłani, aby usługiwać dziedzicom zbawienia, oni
jednak są obcymi naszej cielesnej naturze. Dlatego Bóg dokonał
wyboru nie aniołów, ale ludzi. I to zwyczajnych ludzi obarczonych
różnymi ludzkimi namiętnościami, a które w swojej naturze
podporządkowują się swoim organizacjom i podlegają tym samym
pokuszeniom co i wszyscy pozostali.
Dzięki temu, że ludzie znają swoje własne serca, oni mogą otwarcie
powiedzieć o naszej sensowności. I ogień gniewu Bożego tylko
osmaliwszy ich za grzech może wskazać na niebezpieczeństwo, któremu
podlegamy za grzeszność takiego rodzaju. A drugiej strony wonny
aromat, który udzieliła ich życiu Boża miłość w Chrystusie pobudza nas,
abyśmy się wypełniali rozkoszą tego bogactwa.
Wymagania przedstawione przed sługami Bożej Ewangelii A sługa
Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy
dla wszystkich zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności.
Napominający z łagodnością krnąbrnych w nadziei, że Bóg przywiedzie
ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy.
2Tym 2:24-25 Bóg przewidział ażeby nie było czegoś takiego, co
mogłoby nastroić grzesznika przeciwko Ewangelii lub rozdrażnić jego
serce przeciwko
Ewangelii łaski. Przykład: Jeśli sługa jest dumny i wybredny, jak ludzie
mają dowiedzieć się, że jego pan jest łagodny i cierpliwy?
Nie należy czynić rozdarcia szerzej niż ono jest. Ten kto trzyma w ręku
ptaka nie powinien go straszyć. Do tego aby przegonić grzeszników do
Chrystusa, nie są potrzeb nie kamienie rózgi, groźby, pochlebne retoryki
a przyciągani są do Niego wzruszającymi serce zapewnieniami.
Poręczenie, które daje Bóg swoim posłańcom Główne zarysy Bożego
wezwania składają się z Jego szerokości i surowości. I tak po pierwsze
głosi Jego szerokość: Idźcie na cały
świat i głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu. Mar.
16:15 Proponujcie pokój wszystkim, mówi Pan Jezus. Nie róbcie różnicy
pomiędzy bogatymi, a biednymi upadłym grzesznikom zagorzałym i tym,
co zaczynają grzeszyć, starym i młodym.
Wzywajcie wszystkich, bo u mnie miejsca jest dość dla każdego kto
uwierzy i nawróci się. A Boża srogość z drugiej strony podkreślająca
ważność tego prawdziwego doniesienia tej wieści. Paweł drżał ze
strachu na myśl o lenistwie. Biada mi gdybym zaprzestał głosić. A
Chrystus uprzedza Piotra słowami idącymi z głębi Jego serca Jan 21:16
To tak jakby On powiedział: Piotrze, ty płaczesz i obwiniasz siebie za
małowierność i małoduszność, które to spowodowały, że wyrzekłeś się
mnie ale ty ciągle masz możliwość, aby twoja miłość cię ujawniła – paś
owce moje. Czyń to i przestań się niepokoić o tym wyrzeczeniu się mnie.
I znów Pan Jezus troszczy się o Swoje owca więcej niż o Siebie Samego.
Radość, którą wyraża Bóg kiedy grzesznicy przyjmują Jego pokój.
Radość to jest najlepsze świadectwo naszego pokoju. Miłość dla radości
to paliwo dla ognia
– to najlepsze świadectwo naszego pokoju. Miłość dla radości zabiera
tylko kilka szczepek.
Jeżeli tego paliwa jest za mało, to w sercu także nie będzie zbyt gorącego
ognia. Od tego, że Bóg otrzymuje taką wielką radość przebaczając
grzesznikom, jest wielką miłością w porównaniu do proponowanego
przez Niego pokoju. Tak naprawdę główną przyczyną pobudzającą Boga
do przebaczenia ludziom nieczystym zawarta jest w tym, że On lubi
miłować Mich. 7:18 Jeżeli zapytacie rybaka dlaczego on stoi w swojej
łódce przez cały czas i wpatruje się w wodę, to on odpowie wam, że
połów ryb daje mu zadowolenie. A teraz rozumiecie dlaczego Bóg
miesiącami i latami oczekuje na grzesznika. Dla Niego przedstawia
zadowolenie i przebacza im w Swoim wielkim miłosierdziu. Od czasu do
czasu jakiś tam działacz społeczny występuje w obronie przestępcy i z
powodu nalegania
społeczeństwa, przestępca odzyskuje wolność na tyle ku swojej uciesze,
ale aby zaspokoić żądania innych. Bóg przebacza dlatego, że pragnie
radości w Swoim sercu z tego powodu.
Kiedy Chrystus przyszedł, aby pojednać grzesznika z Bogiem, to Jego
służba została nazwana: i przez niego wola Pana się spełni Izaj. 53:10
Radosne poleganie na dziele Pana Jezusa przez Ojca było na tyle wielkim,
że On mógł być usatysfakcjonowany tylko śmiercią Swojego Syna. Ale to
Panu upodobało się utrapić Go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w o
erze ujrzy potomstwo i będzie żył długo. 10w . Na ziemi bardzo gorzko
opłakują swoich synów (śmierć synów swoich) Lecz u Boga ten akt
ubezpieczenia pokoju był wyrazem radości dlatego, że uczyniona została
droga, którą grzesznik mógł przejść do rąk Ojca wprost w Jego objęcia.
Kiedy zrozumiecie jak bardzo pragnie Bóg, abyście mogli przyjść w Jego
objęcia, to proszę pomyślcie jeszcze nad jednym pytaniem, które wam
zadam, zanim zdecydujecie się przyjąć Jego propozycję pokoju, albo
samoczynni stoczyć się do piekła.
4. Pomyślcie nad tym, co się dzieje kiedy odrzucacie Boży pokój?
Decyzja dotycząca wojny lub pokoju bywa podejmowana w rezultacie
wszechstronnego i dokładnego przeanalizowania wszystkich danych za
przeciw. A co wy czynicie kiedy sami rozstrzygacie pokojowe
porozumienie z Bogiem? A jak jest z pokutą? Czy nie uznajecie ją za
zupełnie niepotrzebną robotę? Jak raz w tym zagadnieniu jesteście
niedostatecznie prawdziwymi przed Bogiem w swojej duszy, aby
pozwolić swojemu sumieniu szczerze mówić na ten temat. To ja sobie
pozwolę uczynić to zamiast was i opowiem wam, co wy czynicie kiedy
odrzucacie pokój. Po pierwsze: Każdy kto odrzuca przebaczenie albo nie
uznaje, że postąpił
nieprawidłowo, albo że jeszcze gorszym jest, odłożył wszystko na potem.
Wasze postępowanie mówi o tym, że nie chcecie być przyjaciółmi Boga i
z czysto praktycznego punktu widzenia zbieracie się przedłużać wojny
domowe wewnątrz siebie.
Hamilkar był takim wrogiem Rzymu i kiedy on umarł, to jego syn Hanibal
odziedziczył po ojcu tą całą nienawiść. To nie jest
wystarczające, że wyście walczyli ze swoim Stwórcą tutaj na ziemi?
A może chcecie nadal kontynuować wrogość w nadchodzącym świecie,
gdzie
doprowadzić ją do końca będzie zupełnie niemożliwym tak jak położyć
koniec samej wieczności. Prócz tego rzucacie Bogu największe wezwanie,
tak jakby miały być Jego miłość i gniew takimi nędznymi błahostkami,
które nie mogą nakłonić waszych myśli do uwierzenia, a tym bardziej do
strachu.
Jednym słowem, zgadzacie się ze swoim osądzeniem, na wieczne męki i
rzucanie siebie w gardziel piekła jako Bożej zapłaty. Wy, rozumie się,
wiecie iż Bóg przysiągł, ża was zniszczy, jeżeli w taki sposób umrzecie.
Śmierć to drzwi wiodące do ciemnicy piekła i kiedy znajdziecie się tam i
będziecie mieć wystarczająco dużo czasu, aby wołać o swoim prawie
wyboru, chociaż tutaj zupełnie nie troszczyliście się o to, aby uczynić
Boga waszym przyjacielem.
Same wspomnienia o Jego propozycjach staną się podobne do soli i octu,
którymi to wasze obciążone sumienie będzie bezustannie zadręczać was
w gorącym piekielnym ogniu. Jeżeli jesteście grzesznikami i taki język
oddziałuje na wasze nerwy, to uważam, że nie jest takim strasznym
jakim będzie dźwięk zgrzytających zębów w piekle.
Czytałem o jednym niesensownym prawie istniejącym u Łakżedemonian
według, którego człowiekowi nie można było opowiadać żadnych
niestosownych wieści na jego temat. Gdyż podobne informacje
należałoby poszukać samemu. Na wielki żal w naszych czasach wielu
byłoby bardzo szczęśliwymi jeśliby takie prawo mogłoby zamknąć usta
kapłanów i ewangelistów. Zakazując im straszenia grzeszników zapłatą
za grzech. Dla wielu nieczystych ludzi rozmowy o piekle powodują
wielkie niezadowolenie, większe aniżeli ich grzeszny stan wtrącający ich
tam gdzie oni chcieli, aby o tym nie wiedzieć. Kiedy my jeszcze możemy
pokazać grzesznikowi Bożą miłość, to jeżeli tego nie uczynimy
natychmiast dzisiaj, bo w piekle miłość już uczynić niczego nie może. I na
drzwiach tego zadżumionego domu nie będziemy mogli napisać: Panie
zmiłuj się

nad tymi, którzy są wewnątrz. Nie tym, którzy modlą się o swoim
zbawieniu teraz i otaczającej ich grzeszności. Kiedyś będą musieli oddać
wraz z Chrystusem swoje głosy za osądzeniem niepokutujących i nawet
jeżeli to byli ich mężowie, żony i dzieci.
Strzeż się grzeszniku! Wy macie jeszcze czas zawrzeć pokój z Bogiem
zanim ockniecie się w piekle będąc świadomymi, że zarówno Bóg jak i
wasi bliscy są przeciwko wam.
Jak zyskać pokój z Bogiem
1)Popatrzcie prawdzie w oczy i przyznajcie się do swojej wrogości
wobec Boga.
Dokąd byście nie szli wszędzie was poprzedza rozgniewany Bóg.
Jego gniew podobny do zawisłej nad wami chmury brzemiennej od
przekleństw, które za chwile wyleją się na was.
I tą prawdę należy sobie dobrze przyswoić. Ludzie mogą siebie uznawać
za grzeszników, ale oni nie idą tak daleko, ażeby uznać siebie za wrogów
Boga. Podobni do złodziei, grzesznicy przyznają się do swoich
niedostatków, lecz bardzo umiejętnie unikają wszystkiego, co mogłoby
wyzwać osąd. Grzesznik zawsze lubi podkreślać, że on nie należy do tych
ostatnich. A powszechny slogan brzmi wcale przekonywująco: W końcu
któż nie grzeszy. To się zdarza i świętym. Jednakże przyznanie się do
wrogości wobec Boga, przyprowadza ich blisko tego, co może
doprowadzić do całkowitej rezygnacji z życia. Oni
przypominają nam Żydów, którzy prosili Rabszake, aby nie mówił po
hebrajsku, bo bali się, że Żydzi będą się bali. Izaj. 36:11 Oni chcieli, aby
ten mówił tak, aby tylko ci starsi dowódcy rozumieli. Podobnie pragną
grzesznicy, aby prawda nie była wyjawiana tak bezpośrednio i doszła do
świadomości. Oni bardzo lubią słuchać tego co łechce uszy, nie słyszeć o
czymś groźniejszym. Chcę tutaj wyraźnie stwierdzić, że gdybyście nawet
władali całym światem i gdyby nawet wszystkie narody schylały się do
waszych stóp, tak jak kiedyś całe
stworzenie było poddane Adamowi. I nawet liczba lat waszego życia
będzie podwójna jaka była Metuzalema i nawet gdybyście się sycili
wszystkim, co najlepsze nie zaznając bólu ani trwóg, lecz jeżeli nie
posiadacie pokoju z Bogiem, to ja bym wolał być robakiem pod waszym
trzewikiem lub nawet żabą w kanale ściekowym, niż miałbym znaleźć się
w waszym pałacu i na waszym miejscu. Jedyna myśl o zbliżającej się
śmierci i oczekujących was wiecznych mękach już burzy ten wasz cały
dostatek i wszystkie wasze osiągnięcia.
Wyrzeczenie się przyjęcia Bożego pokoju na ewangelicznych warunkach
zmusza wszystkich wielkich wodzów tego świata. A według stworzenia
wszystkich niepojednanych grzeszników zajmujących zarówno wysokie,
jak też i to najniższe stanowisko w społeczeństwie iść ku śmierci bardzo
ostrożnie jak niedźwiedź
schodzący z góry. I już jedno spojrzenie do przodu może zmusić ich
umrzeć ze strachu na widok tego do czego oni się zbliżają. Oni idą tam
bez broni, bez wiary w pokój z Bogiem. Co powinniście robić w tym
wypadku? Odsuńcie się od swoich pochlebców, którzy starają się
zakołysać waszą duszę w bezmyślnym bezpieczeństwie w kołysce, w
której diabeł kołysze dusze, aż do ich zupełnego zniszczenia. I pozwólcie
zamiast nich, a więc tych, którzy się ośmielili prawdziwie jak Samuel
opowiedzieć wam wszystkim , co Bóg ma przeciwko wam i niczego nie
tając.
Przeczytajcie swoje orzeczenie, swój wyrok skazujący w Słowie.
Przyjmijcie swoje osądzenie z Bożych, a nie z ludzkich ust. Izaj.
57:21 Nie mają pokoju bezbożnicy, mówi mój Bóg. Pomyślcie nad tymi
słowamiu Pisma dopóki one nie przylgną do duszy waszej jak plaster do
wrzodu i wyciągną na wierz tego całego rdzenia dumy i pychy cielesnej,
które drażniły wasze serce. I wtedy wasza udręka, udręka wszego ducha
zmusi was do poszukiwania pokoju z Bogiem i tego najbardziej na
świecie, bo tego oczekuje Bóg od was.

3) Upewnijcie się czy wasze skłonności są czyste.

Nic nie jest tak bardzo znienawidzone przez Boga, jak pełne zgody słowa
na ustach, kiedy to w sercu toczy się wojna chłodna przeciwko temu.
Postarajcie się zmierzać do znikomych celów, kiedy prosicie Boga o
pokój, bo On bardzo dobrze widzi wszystko. Bóg nigdy nie zmienia
swojego stosunku wobec tego komu On przebaczył i wziął
do Swojego powozu pokoju. Bo oni nigdy Jego nie oszukali, tak jak to
obecnie czynią nieczyści współbracia.
Kiedy Joab wyszedł, aby zabić Amasę , to ten nie zwrócił uwagi na miecz,
który on miał w drugiej ręce. 2Sam.
20:9-10 Bóg jednak patrzy prosto w serce i widzi wszystko to co tam jest
utajone. Dlatego powinniście się zatroszczyć o czystość swoich
pobudliwości i skłonności. I tak Bóg prawdziwie pozwala wam przejść na
Swoją stronę, dlatego, że tam gdzie jesteście jest niebezpiecznie dla was.
Jeszcze nikt nie zawarł przymierza z Nim jeżeli to przebudzenie nie stało
się podstawą do pobudzenia, aby człowiek przyszedł do Boga. Gdyby
Jakub czuł się bezpiecznie w swoim domu, to by nigdy nie wyprawił się
do domu Labana. Zanim podporządkujecie się Bogu, to musicie wypaść z
siodła swojej zarozumiałości.
Skontrolujcie czy to nie jest jedynym do czego dążymy. Bo Bóg nigdy nie
zatwierdzi pokoju dopóki widzi, że to porozumienie zostało
wprowadzone przez zarozumiałość lub samolubstwo. Zdarza się tak, że
człowiek, który został zaskoczony przez burzę szuka schronienia pod
dachem swojego wroga, pomimo tego, że stosunki wzajemne nie ulegają
zmianie. A więc was pobudzać mogą do szukania pokoju z Bogiem dwie
bardzo ważne przyczyny, a nie tylko troska o samozachowanie.
1. Do pojednania należy dążyć, aby uwielbić Boga.
Gdyby nasze pojednanie nie wychwalało Boga więcej niż nasze zginienie,
to z naszej strony byłoby czymś egoistycznym pragnąć pokoju. Lecz On
nigdy nie przegrywa w Swoich dziełach miłosierdzia. Ps. 79:9 Wspomóż
nas Boże zbawienia naszego. Dla chwały imienia Twego wybaw nas…
Bóg jest niezależnym Bogiem i
może wybierać, to co jest godne Jego serca i więcej, to co wychwala Jego
Imię. Wiemy to z Pisma, że On pragnie miłosierdzia: Miłosierdzia chcę a
nie o ary… Mat. 12:7 Miłosierdzie w stosunku do grzesznika jest dla
niego czymś większym niż krew wszystkich skazanych, którzy będą
przynosić na o arę dla Niego sprawiedliwość. Skazując grzesznika na
wieczne męki, Bóg ma na względzie wyższy cel: On pomnaża sławę
Swojego miłosierdzia wśród tych dzieci, które są zbawione. W ten sposób
zbawienie jest to duchowy kryształ, w którym lubuje się Bóg, a sąd to
tylko cień tego. Wy możecie szukać pokoju z Bogiem jeżeli wasze serce
jest gotowe Go wywyższać.
Wychwalanie to jest pobudzanie, którego On nie odrzuca. 1Sam.
25:31 Abigail miała na myśli, że Dawid nigdy tego nie pożałuje, że go
powstrzymała od rozlewu krwi. Dlatego modlitwa świętych jest taką:
Panie, kiedy będę stać w niebie wśród ludzi i aniołów wychwalając
Ciebie za przebaczenie i łaskę. To Ty nie będziesz żałował, że
miłosierdzie powstrzymało Ciebie od przelania mojej krwi i skazania
duszy mojej na piekło. Nie trudno zauważyć, że w naszych czasach wielu
z tych, którzy dążyli do pokoju mają nadzieję, że Bóg przebaczy im
chociaż oni w ogóle nie przejmują się Bożą chwałą i przebywają w pełnej
niewiedzy o Nim i o Jego Synu Jezusie. Oni chcą, aby Bóg zawarł z nim
pokój, a w tym czasie oni będą walczyć z Nim i z Jego Słowem. Taki
człowiek jest jak złodziej w sądzie i prosi sędziego, aby zachował jego
życie dowolnymi środkami prawymi i nieprawymi, sprawiedliwymi i
niesprawiedliwymi.
A jakie to ma znaczenie, jeżeli jemu zostanie przebaczona wina? A czy
taki człowiek bierze pod uwagę godność sędziego? Nie oszukujcie
się, Bóg nie zacznie rozpalać ognia wojny wśród Swoich atrybutów, aby
zawrzeć pokój z wami.
2. Do pojednania należy dążyć ze względu na społeczność z Bogiem.
Przedstawcie teraz sobie, że Bóg mówi do was w sekrecie: Ja jestem
twoim przyjacielem. Ja prowadzę ciebie tak, abyś nigdy nie
dostał się do piekła, aresztowany za długi wobec Mnie.
Jeżeli chodzi o naszą społeczność, to niczego więcej nie oczekuję ponad
to, co jest między nami naturalne. A ty nigdy Mnie nie poznasz lepiej,
aniżeli przez bliską społeczność ze Mną.
I jeżeli to usłyszycie od Ojca, to bądźcie spokojni za swój pokój nawet
jeżeli ogień przygaśnie i zacznie was otaczać gęsta mgła, to stójcie
twardo na swojej pozycji. Natomiast jeżeli was opuści Boża obecność, to
na pewno zaczną was dręczyć piekielne męki.
Absalom nie widział czegoś pośredniego pomiędzy tym, że pragnął
albo być zabitym, albo ujrzeć oblicze ojca.
2Sam. 14:32 Jeżeli jestem niegodny, aby znajdować się razem z ojcem i
korzystać z jego miłości, to ja nie chcę żyć. Z drugiej strony nieczyste
serce poszukuje pokoju bez wszelakiego pragnienia, aby mieć
społeczność z Bogiem. Jak handlowiec on jest gotowy obiecać wszystko
królowi, co tylko jest możliwe tylko, aby ten zbawił go od kary.
3. Zaprzestańcie swojego buntu i upokórzcie się przed Bożym
miłosierdziem.
Bóg nie będzie rozmawiał z wami, dopóki w waszych rękach jest miecz.
Chodźcie więc będziemy się prawować, choć wasze grzechy będą
czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją, choć będą czerwone jak
purpura staną się białe jak wełna. Izaj. 1:18 I popatrzcie kiedy
rzeczywiście zaczynają się rozmowy. Obmyjcie się, oczyśćcie się usuńcie
wasze złe uczynki sprzed moich oczu przestańcie źle czynić 16w. Tylko
wtedy znajdziecie się na drodze wiodącej do pokoju.
1)Bóg jest wielki.
Wszechmogący Pan zbyt Sławny i Potężny, ażeby spotykać się ze Swoim
skromnym stworzeniem na równi. Władca może zawrzeć pokój z innymi,
albo narzucić im pokój siłą.

Lecz jedyne co powinien uczynić temu kto się sprzeciwia Mu i powstaje


przeciw niemu, to zakuć go w kajdany, a następnie powiesić go za
sprzeciw. A Najwyższy Bóg chce, abyście to zrozumieli.
Niech się spierają i stawiają warunki, ci którzy mogą liczyć na swoje siły i
żyć bez pokoju.
Jeżeli chodzi o ciebie, grzeszniku, to proponuję, ażebyście wiedzieli, że
nie jesteście w stanie spotkać się z Bogiem w boju. Możecie pokonać jego
tylko padając na kolana i przyznając się: Panie Boże moje życie należy do
ciebie. Ja chcę być twoim jeńcem i decyduję się na to, że dla mnie jest
lepszym umrzeć z ręki Twojej sprawiedliwości aniżeli walczyć z Twoim
miłosierdziem. Człowiek, który kładzie swoje życie do nóg Jezusa, już w
krótce zazna pokoju w Jego rękach. Jak. 4:10 Uniżcie się przed Panem a
wywyższy was. I chociaż Najwyższy i Wszechmogący skłania się i
przyjmuje pokutującego grzesznika i objawia Swoje miłosierdzie. On
przez to zaniża Swoją godność przekonując człowieka, który stoi i spiera
się z Nim. Jedno z imion Boga nakreślone czerwonymi literami Wyj. 34:7
Zachowujący łaskę dla tysięcy…
3) Bóg jest święty
Grzech jest tym, którego Bóg odpędza od swoich dzieci. A w jaki sposób
wy możecie mieć nadzieję na zawarcie pokoju z Ojcem jeżeli trzymacie
grzech – źródło całego tego powodu rozwodu w swoim sercu. Bogu
więcej zależy niż można byłoby się tego spodziewać, aby pojednać się z
wami. Ale nie znajdziecie tego, że On będzie chciał się z waszym
grzechem. A jak On może być pewnym za waszą miłość jeżeli nie życzycie
sobie, aby się odwrócić od jednej rzeczy, która jest napastnikiem na Jego
życie. Pamiętajcie: grzech jest zabójcą Boga.
Dopóki on wami rządzi, Bóg nie zgadza się rozmawiać na temat pokoju.
Oni nie mogą rządzić wespół. Wy powinniście wybrać komu
podporządkowujecie się. I nie oszukujecie się licząc na to, ze będziecie
mogli wygnać pożądliwość na jakiś tam czas, a następnie ją zaprosić z
powrotem, kiedy spór się zakończy. Bóg nie dopuści do podobnego
naśmiewania się z Niego. Bóg jest wierny Swoim obietnicom. Izaj. 55:7
Niech bezbożny porzuci drogę swoją, a przestępca swoje zamysły…
Widzicie na ile wystarczającym jest Słowo Boże? Ono nie zostawia
miejsca gdzie mógłby się schować grzech, my powinniśmy odrzucać
wszystko.
I ta absolutność proponuje przemyślany wybór i twarde zdecydowane
nie powracać do grzechu.
a) Wyrzec się grzechu – oznacza dokonanie przemyślanego wyboru
Nieraz grzechy porzucają ludzi – nieczysty nie jest wygoniony, a sam
odchodzi. Być może, że możliwość grzeszenia zanikła lub człowiek stał
się zycznie słaby, aby wykonać nakazy grzechu. W
takim wypadku nie ma autentycznego wyrzeczenia się grzechu.
Niezadowolenie, narzekanie, a prawdziwe zdecydowanie, aby zerwać z
grzechem, kiedy to napływające pokuszenie najbardziej pożądliwe
nawiedziło nas – oto czym jest wyrzeczenie. Przykład: Kiedy Dawida
otoczyli wrogowie, on okazywał im sprzeciw i pokonywał ich w Imieniu
Pana. A Mojżesz godzien pochwały za to, ze pozostawił dwór faraona nie
w starości tak jak Barzilaj, a wczasach kiedy w żyłach płynęła jeszcze
gorąca krew.
b) Wyrzeczenie się grzechu – oznacza pozostawienie jego nie zachowując
ani jednej myśli o powrocie do niego.
Wybierając się w podróż związaną z interesem człowiek nie wyrzeka się
swojego domu, on do niego niewątpliwie powróci. Jeżeli jednak człowiek
pakuje wszystkie swoje rzeczy, zamyka drzwi i jedzie do innego miasta,
to mówimy, że on pozostawił swój dom. Jeżeli pijak bywa od czasu do
czasu trzeźwy, to wcale nie świadczy, że on przestał być pijakiem.
Człowiek wyrzekając się swojego grzechu, kiedy go wyrzuca i zamyka
przed nim drzwi, aby już nigdy jemu nie otworzyć. Ozeasz 14:9 Zanim
będzie przebaczenie potwierdzone, człowiek powinien nie tylko wyrzec
się jednego lub kilku grzechów, które są mu niewygodne, lecz wyrzec się
grzechu w całości. Wędrujący człowiek może korzystać z wielu dróg a
mimo to on będzie szedł
we właściwym kierunku. On może zejść z kamienistej drogi, a iść
bardziej wygodną dla niego. To samo dzieje się kiedy grzesznik wstępuje
na bardziej prostą drogę, z powodu tego, że wielkie grzechy nie dają
jemu spokoju, a niepokoją sumienie. Ażeby jednak w pełni wyrzec się
grzechu, powinniście obrócić się i zejść z tej drogi na zawsze.
Powinniście zmienić kierunek. Mówiąc to krócej, koniecznym jest
abyście pozostawili drogę grzechu, nawet tą która leży za ogrodzeniem,
drogę „bezbożnictwa”, swoje pomysły. Bo w przeciwnym wypadku
będziecie daremnie pukali do drzwi Boga i prosili o przebaczenie.
Wyrzeknijcie się wszystkich grzechów, albo nie trudźcie się nadaremnie
usiłując sami zbawić siebie bezpodstawną nadzieją uwolnienia się od
niektórych z nich, zachowując choćby tylko jedną pożądliwość. To wy na
pewno zgubicie swoją duszę. Jeżeli ludziom tak bardzo chce się dostać do
piekła, to dlaczego oni mają się trwożyć, aby być przyzwoitymi w tym
przedziale zagadnienia. Ono jest tak samo bezsensowne jak prośba
osądzonego przestępcy, aby go nie prowadzono na skazanie po ulicy, na
której panuje dżuma. A czy to będzie z korzyścią dla was, że popadniecie
do piekła idąc drogą niewiedzy i duchowej dumy, a nie drogą
grubiańskiego bluźnierstwa.

Jaka pożądliwość może być na tyle cenna, że ze względu na nią jest lepiej
płonąć w piekle.
Chcąc się zbawić przed Aleksandrem, Dariusz zrzucił swoją koronę, która
była bardzo ciężka,

aby mu nie przeszkadzała w ucieczce. Czyżby więc pożądliwość była na


tyle cenną, że niue możecie jej pozostawić, aby nie wpaść w ręce
rozgniewanego Boga. A to już byłoby zupełnie bezmyślne.
4. Idźcie pokornie do tronu łaski i proście Boga, aby dał wam pokój.
Weźcie ze sobą wiarę, że Bóg bardziej chce dać pokój, niż wy jesteście
gotowi go przyjąć.
Nigdy jednak nie liczcie na pokutę lub naprawienie, bo to już byłoby
grzesznymi drwinami z Boga. Jakim się jawi zabłądzenie mówiące o
absolutnym Bożym miłosierdziu. A to oznacza, że trzymamy miecz za
jego ostrze, a nie za rękojeść. Ludzie, którzy tak myślą znajdą osądzenie,
znajdą śmierć i osądzenie na wieczne męki w samym miłosierdziu, które
zbawiło ich gdyby oni mogli to zrozumieć tak jak to czyni Bóg przez
Chrystusa. Izaj. 27:5
Chyba, że się poddadzą pod |Moją ochronę, zawrą ze Mną pokój; niech
zawrą ze Mną pokój.
W czym została zawarta Boża ochrona, jak nie w Chrystusie? Ojciec
włożył siłę w Swojego potężnego Syna, który zawsze może zbawić.
Hebr. 7:25 Nie dopuszczajcie do tego, aby obudzone rozważania
wprowadziły was w zabłądzenie. Pomoże wam nie absolutna
Wszechmoc, albo miłosierdzie Boga, a Jego obietnica osłony i
miłosierdzia w Chrystusie.
Trzymajcie się za Chrystusa i będziecie i będziecie trzymać się za rękę
Boga. Faktycznie sens Bożej dobroci zawarty jest w zwyciężającej sile, w
której On powołuje, abyśmy spolegli na obietnicach przebaczenia w
Chrystusie, kiedy to człowiek liczy, że przebaczenie i miłosierdzie
znajduje się w samej naturze Boga. I jeżeli by nie było obietnicy, aby
objawić miłosierdzie względem grzeszników przez Chrystusa, to fakt, że
Bog jest dobry byłby tylko
słabym pocieszeniem. I w końcu końców On mógłby przekląć całe
potomstwo Adama i to by wcale Mu nie zaszkodziło względem Jego
dobroci. To że Bóg wykorzystuje różnorodną Swoją możliwość, to wcale
nie rzuca cienia na Jego Wszechmoc. On mógłby stworzyć więcej
światów gdyby tylko zechciał. Lecz to, że tego nie uczynił
wcale nie oznacza, że przez to stał
się mniej Wszechmogący. On także mógłby zbawić upadłych aniołów
wraz z synami grzesznego człowieka, gdyby taki zamysł był
udanym. A na ile te podobne obietnice nie zostały dane, to dobroć Boża
pozostawia diabłom mało nadziei, że to uczyni. Lecz Boża laska jest
niezmienną. Ci, którzy nie znali ewangelii lub będąc dumnymi
lekceważyli Jego, odrzucając Boży szlak zawarcia pokoju przez
Chrystusa, odkupienie i spoleganie na absolutnym miłosierdziu Boga,
otrzymają w ostatecznym dniu od tego miłosierdzia bez Chrystusa tyle
korzyści co i same diabły. I niech tragiczny udział potwierdza tylko
niestałość i lekceważenie wielkiego zbawienia darowanego przez krew
Syna Bożego.
Przedstawcie sobie króla, który wydaje ustawy, ażeby kierować
narodem, a następnie potwierdza to wszystko przysięgą, aby ochronić
jego i przestrzegać tego wszystkiego. Czy będzie mógł
przestępca osądzony według takiego prawa na śmierć liczyć na jakąś tam
wyrozumiałość wzywając, aby król okazał mu dobroć wbrew prawu.
Jeżeli w przeciągu lat historii udało się komuś ocalić zycie, to dlatego
tylko, że ich sędziowie byli niezbyt dokładni w wykonaniu prawa, albo
nie byli w stanie trzymać się przysięgi.
Żadnemu z tych niedostatków nie można przypisać naszemu mądremu i
sprawiedliwemu Bogu. Bóg ustalił
prawo zwane prawem wiary o zbawieniu grzeszników3 przez Chrystusa
i On poprzysiągł, że wypełni to przez zbawienie wszystkich , którzy
wierzą w Chrystusa i osądzi wszystkich, którzy nie wierzą. Ażeby
zagwarantować bezwarunkowe wykonanie tego zamysłu, Bóg dał
Swojemu Synowi zapewnienie wierności i powierzył Mu rolę kapłana,
który zabezpieczy odkupienie i rolę sędziego, który ogłosi wyrok w
wielkim dniu zwycięstwa i sądu. Dlatego też nie dopuszczajcie do tego,
aby cokolwiek przeszkodziło wam zaufać Chrystusowi, Synowi
Wszechmocnego Boga i Człowiekowi w jednej osobie, który oddał Swoje
życie, aby odkupić grzechy całego świata. I On proponuje tą krew w
kategorii zapłaty za przebaczenie i za pokój, który wy przyniesiecie na
rękach wiary, Ojcu. Nawet jeżeli przyjdą fałszywi nauczyciele i zawezwą
was od Chrystusa do kogoś innego. Od Chrystusa poza wami, do
Chrystusa wewnątrz was, to wiedźcie, że taka nauka nie jest nauką od
Boga. Usta tych mieniących się za świętych mogą cytować wam wiele
cytatów z Pisma Świętego. Ich plan jest bardzo niebezpieczny, chociaż
bardzo przebiegły i chytry.
Kiedy ktoś tam wzywa was od Chrystusa poza wami do Chrystusa
wewnątrz was, to postarajcie się tylko oczyścić taką naukę od
pociągającej powłoki, bo to tylko opakowanie tej nauki jest takie miłe.
A tam wewnątrz odkryjecie, że ci fałszywi nauczyciele wzywają was,
abyście wyrzekli się wiary w Chrystusa i Jego sprawiedliwości. Czyli oni
dążą abyście odrzucili Jego realną pracę, którą On dokonał za was
względem waszego usprawiedliwienia i powstałą dzięki waszej wierze
mającej początek w Nim, bo On jest początkiem i dokończycielem wiary
waszej. A zaufali tak zwanej pracy Ducha Świętego wewnątrz was.
Wtedy to już przestajecie b yć nowym stworzeniem. Wy już nie jesteście
zbawionymi jeżeli przestaniecie się trzymać żywego Chrystusa i
będziecie liczyć na coś co jest wewnątrz was, na jakąś tam istotę, nawet
jeżeli jest to „nowe stworzenie” . Jeżeli jeszcze nie oddaliście się w ręce
tego fałszu to możecie powiedzieć, że to nowe stworzenie, to tylko jest
złota żyła leżąca na spodzie błota i niedoskonałości i jeżeli te przykrycia
ziemskie nie zostaną oczyszczone to będzie to trwało to dotąd dopóki nie
położą was w oczyszczony tygiel mogiły. Popatrzcie na siebie
chrześcijanie, to jest pytanie życia i śmierci. Oczywiście powinniście
cenić Chrystusową łaskę wewnątrz siebie.
Lecz prawdą jest i to że u was nie ma jakiejkolwiek łaski jeżeli wy nie
cenicie jej ponad wszelkie złote góry wypełnione pokojem. Nawet nie
miejcie nadziei, że jest to Chrystusowa łaska, która zabezpiecza
zbawienie. I jeżeli tak myślicie, to cenicie coś co przewyższa Samego
Boga chociaż zostało przez Niego stworzone. Pozwólcie wyjaśnić to w
następujący sposób: Żona postępuje bardzo pięknie kiedy przechowuje
portret swojego męża, a szczególnie jeżeli on na portrecie jest bardzo
podobny do jej męża, a tym bardziej jeżeli on został narysowany ręką jej
męża. Łaska świętego przymierza jest tym „Wew3nętrznym Chrystusem”
dlatego, że to Jego portret i ona czyni świętego bardzo podobnym do
Chrystusa. Ona zasługuje na to, aby ją cenili za przysługujące jej
podobieństwo ze świętością Chrystusa, który wyrysował ją w waszym
sercu palcem Ducha Świętego. Lecz kiedy nastąpi tragedia, jeżeli
odwrócicie się od Samego Pana Jezusa Chrystusa, z którym to zostaliście
zaręczeni przez wiarę i będziecie oczekiwać szczęścia i nieba nie od
Niego ale od laski, którą On wam dal.
Wskazówki dane przez tego kto już ma pokój z Bogiem 1. Nie zawierajcie
pokoju z grzechem.
Grzech – to jest to co burzy pokój wasz z Bogiem w pierwszej kolejności.
Dlatego wasz pokój z Bogiem ma rozpocząć wojnę z grzechem, która się
nigdy nie zakończy. Na pewno nigdy nie zapomnicie jak wielki
uszczerbek on uczynił dla waszego życia. W
rzeczywistości każdy moment waszego przebywania w Bożej miłości
powinien stać się katalizatorem, który by nasilał
pragnienie w naszym sercu zemsty na waszym wrogu, który tak długo
rozłączał was z Bogiem. Teraz kiedy Bóg, a mam nadzieję, że zawojował
wasze serce Swoim wszystko przebaczającym miłosierdziem i wy
umiłowaliście Jego jeszcze silnie dlatego, że On pierwej was umiłował. W
takim wypadku jak możecie spokojnie patrzeć na pożądliwość
wypełzającą ze wszystkich swoich kryjówek znajdujących się przy
ścieżkach wypełzających z ludzkich serc. I w sposób jawny nie
poddających się Ojcu i łasce Jego, która zaczyna działać w was.
Czyżby wasz duch nie był tym zatrwożony, kiedy widzimy przejawy
dumy i niewiary, które wyśmiewają się z Boga i z pragnień poddanej
duszy Bogu? Chrześcijanie, jest tylko jeden sposób aby powstrzymać
rozszerzenie się grzechu, aby uczulić serce przed wszelką zgoda z
grzechem. I abyście mogli przynieść na pole bitwy Krew Zbawiciela na
swoich rękach wiary.
Podobnie do tego, jak widok zakrwawionej odzieży w ręku Antonia
zmusiła żołnierzy, aby wylali swój gniew na zabójców ich Cezara.
Podobnie temu rozmyślania o ranach Chrystusa napełniają nsze serca
nienawiścią do uczynków ciała. Nie zapominajcie, że to grzech zabił
Pana Chwały i położył Go do ciemnego grobu i zapieczętował ten grób
pieczęcią przekleństwa, na którą myśmy zasłużyli jako grzesznicy i to
pieczęcią bardziej trwałą, niż wszystkie inne, jakie tylko mógł wymyślić
człowiek. Ona nie mogła być zerwana przez żadną siłę ustępującą przed
Wszechmogącą Samego Chrystusa.
Wojenne zwycięstwa Aleksandra za śmierć jego ojca Filipa, są
nieporównywalnym czynem. Bo kiedy tylko Aleksander wszedł na tron,
to ukarał
zabójców na mogile swojego ojca. Wy także nie powinniście się uspokoić
dopóki nie otrzymacie zwycięstwa nad każdą cząsteczką pożądliwości,
która to przelała Krew naszego Zbawiciela. I dopóki tego nie uczyniliście,
to nadal trwacie w pokojowych stosunkach z tym samym
okrucieństwem, które zabrało Mu życie. A to jest chwałą, którą
dziedziczą Jego święci gdyż do ich rąk Bóg włożył obusieczny miecz,
abyśmy się nim mścili na grzechu.
2. Pojednajcie się z tymi, którzy was otaczają.
A tego wymaga Bóg. Wy macie pełną podstawę, aby wybaczyć swojemu
bratu w imieniu Boga, jak On przebaczył wam z czystego miłosierdzia.
Tak że przebaczając wy czynicie nic więcej ponad to, co zobowiązani
jesteście, aby czynić względem drugiego człowieka.
Kiedy jednak Bóg przebacza, to On n ie ma żadnych obowiązków wobec
niego prócz tego, aby zapłacić jemu za grzech Swoim

gniewem. Wy wcale nie musicie myśleć, że poraniliście swoją godność


nawet jeżeli przebaczyliście temu najbiedniejszemu w waszej
miejscowości.
A wasz Bóg zniżył
się jeszcze niżej kiedy pojednał was ze Sobą – z Wyniosłym, Wysokim,
Przewyższającym –
proponując, abyście przyjęli Jego przebaczenie. Lecz jeżeli wy jesteście
mściwymi, to zniżacie się poniżej swojej zrodzonej przez niebo naturze, a
także i poniżej swojej ludzkiej naturze. Tylko diabeł i ci, którzy noszą
jego wizerunek, to są nieprzejednani wrogowie Boga, na których czeka
piekielny niegasnący ogień. Jakub 3:17 Ale mądrość, która jest z góry jest
przede wszystkim czysta. Czyżbyście nazywając siebie chrześcijanami w
dalszym ciągu nosicie ten piekielny ogień w sobie? Widząc dziecko, które
nie można uspokoić, ono wszędzie wchodzi, wszystko dotyka, czyż nie
dziwicie się skąd ono wzięło taki niespokojny y charakter skoro jego
ojciec i matka są takimi bezwzględnymi chrześcijanami. Wy tego na
pewno nie nauczyliście się u swojego Niebiańskiego Ojca.
3. Liczcie na Boga w swoich potrzebach.
Jeżeli Bóg zawarł z wami przymierze pokoju i przebaczył wasze grzechy,
to możecie sobie pozwolić, aby zupełnie polegać na Nim we wszystkim w
tym czym macie potrzebę. Dwie rzeczy pomogą waszej wierze kiedy
będziecie stosować tą zasadę w swoim życiu.
1) Bóg daje więcej Swoim dzieciom niż oni mogą spożytkować.

Przebaczając wam Bóg dał Swojego Syna Ale w tym wszystkim


zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Rzym. 8:37 Kiedy ojciec
oddaje synowi cały sad, to byłoby czymś nie na miejscu
gdyby syn prosił ojca o jedno jabłko. A zatem niechaj nikt z ludzi się nie
chlubi wszystko bowiem jest wasze… Wyście zaś Chrystusowi, a
Chrystus Boży. 1Kor. 3:21,23 Z drugiej strony, mądry ojciec może zapisać
swojemu synowi ogromny majątek, ale zezwolić jemu tylko na
zarządzanie, tą częścią, którą on może zarządzać w szczególny sposób.
Tak samo i Bóg daje wierzącemu prawo na wszystkie życiowe dobra, ale
Jego bezgraniczna mądrość przydziela po trochę, odpowiednio do
potrzeb każdej duszy. Dlatego jeżeli wam dane znacznie mniej niż komu
innemu, to wcale nie oznacza, że tego kogoś Bóg miłuje znacznie lepiej
niż was, ale On stara się zabezpieczyć was stosownie do waszych potrzeb
i możliwości, aby to spożytkować z korzyścią dla was. My nalewamy do
kubka ile tam może się zmieścić i jeżeli z dużego kubka przelejemy do
małego, to część na pewno się wyleje na zewnątrz, bo się nie zmieści.
2) Bóg daje także ziemskie dobra tym, którym odmawia Swojego pokoju.
Chociaż niewierzący wkrótce wpadną do piekła, lecz dopóki oni są
jeszcze na ziemi, Boża opatrzność rozciąga się także i na nich.
Czyżby Bóg także dokarmiał tych nieczystych kruków i każe padać
Swojemu deszczowi na ich pola? Jeżeli tak to dlaczego On lekceważy
ludzi wierzących? Jeżeli rządzący każe regularnie karmić szpiega w
więzieniu, to bez wątpienia, dziecko znajdujące się w jego zamku nie
będzie głodne. Czyli: Jeżeli On trawę polna, a ona jest obrazem
nieczystego człowieka, która dzisiaj jest, a jutro będzie wrzucona do
pieca tak przyodziewa, czyż nie o wiele więcej, was o małowierni. Mat.
6:30
4. Znoście wytrwale niesłuszność losu.
Nie upadajcie duchem, kiedy Bóg dopuszcza, ażeby w wasze życie weszło
cierpienie. Jeżeli od początku On przejawiał względem was miłosierdzie,
to możecie polegać na Jego dobroci.
Kiedy przychodzi do was z rózgami, to wy macie słodycz, ażeby osłodzić
nawet najbardziej gorzki kubek. Kiedy Samuel przyszedł do Betlejemu, to
starsi miasta byli wystraszeni, ale oni nie mieli podstawy, aby się bać
nieszczęścia. 1Sam. 16:4-5 Dlatego też kiedy na świętego walą się
nieszczęścia, to on może się przestraszyć, jeżeli nie wie dlaczego to
nastąpiło. Kiedy jednak wy zawieracie pokój z Bogiem, to koniec ze
strachem. I wy możecie być pewni, że to co przyszło nie będzie ponad
siły i jest ono dokładnie wyliczone i przewidziane przez opatrzność Bożą.
Chrześcijaninie, ażeby cokolwiek mogło przeszkodzić waszej radości od
pokoju z Bogiem.
Wy obawiacie się ludzkiej nienawiści być może u was jest tych wrogów
tak wiele i tak bardzo potężnych. Oni mogą wyrażać swoją złość i
nienawiść na ile tylko chcą, ale wśród was jest obecny Bóg. A jeżeli to nie
Bóg nakazał im , aby wylewali swój gniew na was, to nie macie się
czegokolwiek obawiać. A wy niesprawiedliwi względem Boga nie
wywyższacie Jego Imię w swoim sercu, a więc Imię Tego, który jest w
stanie osłonić was przed gniewem Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam
Rzym. 8:31 Nawet jeżeli występują przeciwko wam, to n ie macie
żadnych podstaw, aby bać się więcej ich niżeli uschłych słomek stojących
na wietrze i chwiejących się na wszystkie strony. Bardzo często jesteście
niesprawiedliwi w tym swoim strachu względem siebie. Bo dokąd wy
będziecie znajdować się w tym niesprawiedliwym paraliżującym was
strachu, to nie będziecie mogli odczuwać prawdziwej słodyczy Bożej
miłości. Bardzo możliwym jest, że jesteście biednymi i chorymi w
biedzie. A czy utrzyma was pojednawcza Boża dobroć od
wypowiedzianych przez Boga niezadowoleń, od zawistnych spojrzeń na
to jak szybko rozkwitają nieczyści. Nie zapominajcie, że wy władacie
skarbami, na które oni nie będą mogli się ośmielić, aby rościć do nich
jakiekolwiek do nich pretensje, nawet wtedy kiedy będą mogli dojść do
szczytu swojej ziemskiej kariery.
Niechaj będę biednym, chorym ale dzięki miłosierdziu Bożemu we mnie
jest Jego pokój.
Jeżeli zamyślicie się nad tym słowem, to zmienicie się całkowicie.
Szczęście robiącego postępy grzesznika obróci się w biadanie, a
wasz chrześcijański smutek w wielką radość.
5. Karmcie się nadzieją na niebiańską chwałę.
Pocieszajcie się tą prawdą jeżeli jesteście w przyjaźni z Bogiem i
posiadacie Jego pokój, to minie niezbyt wiele czasu i będziecie wysławiali
Jego Imię w niebie. Bo których On przeznaczył, tych i powołał, a których
powołał tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił tych i uwielbił.
Rzym. 8:30 I zanim zadecydujecie, że ta nowość jest zbyt dobrą, ażeby
była prawdziwą, to chciałbym pokrzepić was na duchu. Liczba
uwielbionych świętych w niebie jest równą usprawiedliwionym
grzesznikom tutaj na ziemi.
Usprawiedliwieni jesteście wiarą, to radujcie się wraz ze swoimi braćmi i
świętymi w nadziei na Bożą chwałę, Ona przed wami.
Każdy dzień przybliża was do niej i nie może przeszkodzić wam, abyście
mogli być w niebie. Nawet wasze grzechy, które wzbudzają u was
największe obawy, to u Tego, który w pełni zapłacił za wasze
nawrócenie, w sercu jest wystarczająco miłosierdzia, aby przymknąć
oczy na niewielki dług, na którym kłamstwo szatana i wasza osobista
słabość buduje oskarżenia przeciwko wam. Wy byliście wrogiem, kiedy
to Bóg anulował pierwszy dług, lecz obecnie jesteście przyjaciółmi Boga.
Bóg gwarantuje, ze zapłaci i ostatni dług, na ile On nie pragnie ażeby Jego
pierwsze rozchody były uczynione nadaremnie. Chrystus umarł, aby
uczynić wrogów Boga przyjaciółmi, a teraz żyje, aby pojednać was z
Bogiem na niebie. Rzym. 5:10 Jeśli bowiem będąc nieprzyjaciółmi
zostaliśmy pojednani z Bogiem…
Paweł to zrozumiał tak: Wy możecie powiedzieć, że Bog przyjął
ludzi, którzy byli Jego krewnymi, ale jednocześnie i wrogami w stosunku
do Jego pokoju i Jego przychylności. Wtedy na pewno dla waszej wiary
będzie lżej przyjść od zgody do zbawienia, od wrogości i nieprzyjaźni do
przebaczenia i pokoju. Jeżeli Chrystus mógł
osiągnąć pojednanie przez Swoją śmierć, kiedy On był w poniżeniu i
upokorzeniu, na to ile więcej On może zbawić tych, kogo On pojednał z
wysokości Swojej potęgi i na niebieskim tronie. On także rozporządza
kluczami piekła i śmierci, ażeby otwierać i zamykać drzwi pokoju według
Swojego uznania tylko na korzyść wierzącego.

6. Świadczenie otaczającym wokół nas.


Dom Ojca nie jest jeszcze pełen i jest jeszcze miejsce Łuk. 14:22
Czyżbyście nie chcieli opowiedzieć o Bożym miłosierdziu w Chrystusie
tym kogo wy lubicie? Małżonek leżący razem z wami na jednym łożu,
dzieci waszego łona, sąsiedzi, których widujecie każdego dnia. I jeżeli oni
umrą w takim stanie jak żyją obecnie, to ich cenna dusza zginie na
zawsze.
Jednak ci duchowo ślepi ludzie, którzy myślą o wiecznych mękach niżeli
owca stojąca koło rzeźnika, który ma ostry nóż, nie zdająca sobie sprawy
po co on to robi. I czym bardziej bez litości grzesznicy odnoszą się do
swoich dusz, tym bardziej należy im współczuć. My więcej troszczymy
się o tych, którzy są mniejszym stopniu w stanie sami siebie obsłużyć.
Większą litość mamy dla chorych i kalek. Ale popatrzmy na zdrowych i
silnych mężczyzn, którzy z uśmiechem na ustach wpadają do piekła.
Jeżeli wasz przyjaciel zachoruje na tyle poważnie, że już nie będzie mógł
sam siebie obsłużyć, to czy wtedy zaczniecie się nim opiekować, biorąc
na siebie cały ciężar opieki.
Jak będzie patrzeć na to jak on umiera? Gdyby czyjś syn był
skazany na karę śmierci, lecz nie starałby się, aby otrzymać
przebaczenia, uczynilibyście wszystko, co tylko jest w waszej mocy, aby
pomóc jemu, zamiast tego, aby spokojnie patrzeć jak mijają jego dni.
Mówiąc w skrócie, gdyby wasz bliźni zamknął się w pokoju, aby popełnić
samobójstwo, to czy nie wyłamywalibyście drzwi, aby nie dopuścić do
tego. A gdzie jest to kapłańskie zdecydowanie, aby krzyczeć i wołać, aby
zbawić jego duszę.
Ludzie wierzący widzą jak ich małżonkowie, rodzice, dzieci, sąsiedzi
kroczą do piekła przed icj oczami i nikt ich nawet nie zapyta dlaczego to
robią. W Imieniu Boga proszę was bądźcie miłosiernymi względem dusz
grzeszników. Wam się poszczęściło, że tra liście na ucztę. A jak się
czujecie siedząc za stołem i kosztując potraw niebiańskich, a wasz kuzyn
leży w rynsztoku i pije brudy i odchody diabelskie. On nic nie wie, bo
nigdy nie usłyszał gdzie jest stół pełen ob tości. Idźcie więc i wzywajcie
wszystkich kogo tylko zobaczycie
do Bożego domu. A tak właśnie postępował Dawid: Skosztujcie i
zobaczcie, że dobry jest Pan… Ps. 34:9
Nie bójcie się tego, że możecie przyprowadzić za wiele dusz do domu
Bożego, tak że On nie będzie miał gdzie pomieścić. On wie, że pragnących
jest wiele, ale On twierdzi że mieszkań jest bardzo dużo Jan 5:40 A mimo
to do Mnie przyjść nie chcecie, aby mieć żywot. I co więcej, Bóg zagraża
tym, kto przeszkadza grzesznikom, aby zawarli pokój z Bogiem, a
obiecują im fałszywy pokój. Przez co oni tylko podpierają ręce
nieprawym, aby ci czasami nie zeszli z drogi prowadzącej do wiecznej
zguby i nie zachowali życia wiecznego. Ezech.

13:22 Ponieważ kłamstwem pozbawiacie otuchy serce sprawiedliwego,


chociaż ja nie chciałem, aby go pozbawić otuchy, a wzmacniacie ręce
bezbożnego… Jakie szczęście zawojowywać ludzi dla Chrystusa. Lekarz
nigdy się nie złości na człowieka, który przyprowadził do niego pacjenta,
dlatego, że dzięki temu, że jego pacjent wyzdrowiał, to jego zakład
odzyskał renomę i stanie się znanym. I w tym zawarty jest cały sens,
obliczony na wiele lat do przodu, majestatyczny zamysł Chrystusa, o
którym On się modlił.
Jan 17:21
Cel zgromadzenia dusz ewangeliczną łaską zawartą w tym, że spomiędzy
pogan wybrać lud dla imienia Swego Dz. Ap. 15:14 A więc, ludzi
szczególnych i objawić im miłosierdzie względem ich i dać im możliwość,
aby przez nich Imię Chrystusa było wychwalane.
Uspokojenie sumienia
Pokój pojednania, jedna człowieka z Bogiem, a uspokojenie sumienia
jedna jego z samym sobą. Po tym jak człowiek zrujnował
swój pokój z Bogiem, to przestał być przyjacielem swojego sumienia.
A taki rodzaj pokoju jest na tyle koniecznym, że człowiek bez niego nie
może skosztować słodyczy pojednania z Bogiem, albo jakiejkolwiek łaski
czy nawet przychylności. Dla duszy uspokojenie sumienia jest tym
samym, co zdrowie dla ciała.
Choremu człowiekowi jest niewygodnie nawet w garniturze wysypanym
złotym brokatem.
A dla chorego sumienia nie ma niczego radosnego. Kiedy Mojżesz
przyniósł radosną wieść strwożonym Izraelitom w Egipcie, oni nie
usłuchali jego na skutek upadku ducha. Wyj. 6:9
Anna chodziła na święto do Jeruzalemu wraz z mężem, ale ona tam
płakała i nie jadła 1Sam.
1:7 W ten sposób obrażona dusza chodzi na nabożeństwa, słucha kazań,
lecz pozostaje obojętną. Ona słyszy bardzo wiele drogocennych obietnic,
ale nie może przyjąć życia, które one proponują. Królewska uczta,
nakrycie przed głęboko zaniepokojonymi ludźmi nie
powoduje wcale tego, że oni staną się szczęśliwymi. Zaproszeni uczynią
tak, że ten, kto czuje się nieszczęśliwy znajduje sobie jakiś kąt w rogu
stołu i tam będzie opłakiwał w samotności. Przysł. 18:14
Niewyleczone choroby nazwane są „niesławą lekarzy” . a duchowe
podniecenie albo chore sumienie pokrywają niesławą cały świat za jego
niestałe wysiłki, aby ich wyleczyć. Uspokojenie sumienia, to
błogosławiona Ewangelia i tylko Ewangelia. Sumienie zna Jezusa i
Ewangelię Jezusa, a ona nie życzy sobie być podporządkowaną
komukolwiek i czemukolwiek innemu. W tej prawdzie można wydzielić
dwa tematy. Po pierwsze, to co uspokaja sumienie, a po drugie, jak
urzeczywistnić uspokojenie sumienia.
1.Co uspokaja sumienie?
Grzech wyzwala to, że przystępuje groza, która powoduje w ludzkim
sumieniu niewyrażony ból i cierpienie. Jeżeliby grzech – to krótkie
słowo, lecz jaki straszny bicz, można było wykreślić z ludzkich mów, to
burza by wkrótce ucichła i dusza byłaby spokojna jak spokojne morze, na
którym nie ma ani jednej fali naruszającej jego lustrzaną powierzchnię.
Lecz grzech, to jest Jonasz, który powoduje burzę.
Gdziekolwiek by się on nie pojawił, tam zaś wybucha wojna. Kiedy Adam
zgrzeszył, to on przez jeden niefortunny łyk przelał ten bezcenny pokój
sumienia.
Nic dziwnego, że on omal tym się nie udławił połykając jego. I zobaczyli,
że są nadzy. Rodz.
3:7 teraz dla każdego, kto chce przynieść prawdziwe uciszenie sumienia,
to będzie wielką potrzebą pokonanie olbrzyma Goliata grzechu, zanim
wojna się zakończy i zapanuje spokój.
Olbrzymi grot strzały grzechu, który pali, piecze wrzynając się w ciało i
sumienie grzesznika, jest na pewno poczuciem winy. Ona zabiera od
człowieka ostatnie uprzedzenia o tym, że sąd nieuchronnie zbliża się i że
kara jest nieodwołalna. Człowiek śmiertelny bardzo boi się tego, co się
stanie, kiedy na niego spadnie gniew przedwiecznego Boga żywego i on
żyje w ciągłym męczącym strachu oczekiwania. Jeżeli wy chcecie
uspokoić sumienie podgrzewane na palących się węglach Bożego
gniewu, to wy najpierw powinniście zagasić ten ogień oznajmiając
sumieniu, że Bóg przebacza grzech i gotów jest zawrzeć pokój z
grzesznikiem, który wierzy i pokutuje. Nikt prócz Ewangelii nie może
zaproponować człowiekowi autentycznego pokoju z pokojowymi
myślami. Pan
Jezus powiedział do sparaliżowanego: Ufaj Synu odpuszczone są grzechy
twoje. Mat. 9:2 nie dlatego ufaj synu, że zostało dane ci dobre zdrowie,
chociaż uzdrowienie miało miejsce, ale dlatego, że zostały ci
odpuszczone grzechy.
Osadzonemu człowiekowi i prowadzonemu na egzekucję nie pomożecie
tym, że wręczycie mu różę i poradzicie żeby wąchał ją cały czas, a to go
uspokoi. On będzie miał przed oczyma nie widok waszej róży ale widok
szubienicy. Gdyby jednak królewski goniec wręczył mu ułaskawienie, to
on byłby poza sobą od radości.
Wszystko inne poza wyłączeniem przebaczającego miłosierdzia
przedstawia się choremu sumieniu takim samym jak kwiatek w rękach
umierającego człowieka. Sumienie to żołnierz posłany przez Boga, aby
aresztował
człowieka grzesznika. I ten żołnierz ma prawo, aby uwolnić więźnia nie
według rozporządzenia jakiegoś tam człowieka. On powinien otrzymać
specjalne powiadomienie, że dług jego został całkowicie wygaszony, albo
że kredytodawca nie rości żadnej pretensji.
Tylko po tym sumienie może być uwolnione.
1) Źródło Bożego pokojowego porozumienia.
Nie zostaje żadna inna możliwość przebaczenia grzechów człowieka i
pojednania jego duszy z Bogiem, jak tylko przez Chrystusową Ewangelię.
Tylko tutaj przynoszona o ara, za cenę , której zostało kupione
przebaczenie. Gdyby ukąszony Żyd przez jadowitego węża spojrzał na
cokolwiek innego, to na pewno on b y nie został
uzdrowiony. Podobnie ma się sprawa z ukąszonym przez grzech
sumieniem i nie doświadczy ulgi jeżeli będzie patrzeć na coś tam innego
poza Chrystusem w ewangelicznej obietnicy. I zarówno kapłan jak i
lewita widzieli poranionego człowieka, ale oni wcale się nie przybliżyli
do niego, bo im było zupełnie obojętnym, że on będzie tam leżeć tak
długo aż umrze z powodu upływu krwi. I tylko dobry Samarytanin wylał
olej na jego rany. Nie prawo, a Chrystus i Jego krew – oto co obmywa i
uzdrawia zranione sumienie. Nie każdy olej jest godny tego, aby miał być
stosowany do tego, aby człowiek był
uzdrowiony. Tylko ten olej, który Bóg przysposobił w Swoim
Ewangelicznym naczyniu. Żydzi przynosili mnóstwo o ar, lecz krew tych
wszystkich o arnych zwierząt w miejsce świętych, nie mogła uspokoić
sumienia żadnego człowieka i nigdy nikogo nie oczyściła z grzechu.
Świadomość grzechów, to jest winy Bo czyż nie zaprzestano by ich
składać.
Hebr. 10:2 I dalej apostoł wyjaśnia przyczynę 4w. Jest bowiem rzeczą
niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy.
Pomiędzy krwią zwierząt składanych na o arę nie ma odkupieńczego
związku, nawet gdyby ta krew symbolizowała cały ocean tej krwi, to
pomimo tego ludzki grzech zasługiwałby na taką śmierć, wieczną zgubę
ciała i duszy w piekle. Taka jest cena nominacji Boga za każdy grzech. A
Ewangelia przynosi radość drogocenną ze źródła drogocennej krwi
Jezusa Chrystusa, którą przelał na krzyżu i zdobył
wieczne odkupienie.
Hebr. 9:12 I to są jedyne drzwi przez które prawdziwy pokój i radość
mogą wejść do sumienia. Oto dlaczego Bóg wzywa nas abyśmy rzucili
kotwicę swojego zaufania i czerpali swoje pocieszenie stąd i znikąd
więcej. Hebr. 10:22
2) Rola sumienia
Bóg wyznaczył rolę dla sumienia by osądzało duchowy stan człowieka
czy jest dobry albo zły, przebaczonym lub nieprzebaczonym. Jeżeli jego
stan jest dobry, to jego sumienie podtrzymuje i pociesza, jeżeli złym, to
obwinia i osądza. Dlatego Biblia nazywa sumienie obwiniające
sumieniem zepsutym , zdeprawowane sumienie skazuje grzesznika na
sprawiedliwą karę za grzech. Człowiek, który jest pokropiony krwią
Chrystusa i przyjął
tą o arę do swojego serca przy pomocy Ducha Świętego otrzymuje
przebaczenie i pokój z Bogiem.
Według prawa Mojżesza kropienie oznaczało, że człowiek oczyszczał się
z każdej nieczystości. A to nam pomaga zrozumieć modlitwę Dawida:
Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony, obmyj
mnie a ponad śnieg bielszy się stanę Ps. 51:9 A to oznacza zanurzenie się
we krwi Jezusa Chrystusa moje niespokojne sumienie. Podobnie jak
kapłan zanurzał
hizop we krwi zwierzęcia, aby oczyścić trędowatego. Grzech plamiący
moje sumienie zostaje obmyty i ja będę mógł otrzymać pokój tak jakbym
nigdy nie grzeszył. I to kropienie krwią wyjaśnia Duch Święty kiedy
mówi: I do pośrednika nowego przymierza Jezusa i do krwi, którą się
kropi. Hebr. 12:24 Krew Abla, która kropiła sumienie Kaina, mówiła o
przekleństwie w piekle, a Krew Chrystusa kropiła sumienie
pokutującego grzesznika, o pokoju i przebaczeniu.
Dlatego powiedziano, co nas zbawia …1Piotr 3:21 Obietnica, lub
dokładniej odpowiedź proponuje obecność nie jakiegoś pytania lub
odpowiedzi na nie ale odpowiedź Bogu proponuje pytanie, które zadał
Bóg. A Jego pytanie do grzesznika brzmi tak: Co ty powiesz wtedy kiedy
przekleństwo Mojego sprawiedliwego prawa obciąży ciebie i skaże na
wieczne męki? A dlaczego nie powinieneś umrzeć właśnie taką śmiercią,
która przez wszystkie czasy istnienia ludzkości była zasądzana każdemu
grzesznikowi. Człowiek, który słyszał o Chrystusie i z wiarą przyjął Go w
swoje serce – jest jedynym, kto może odpowiedzieć na to pytanie, aby
zadowolić Boga i siebie samego. Duch Święty przez apostoła Pawła
sformułował i włożył w jego usta, jak też i w usta każdego wierzącego
taką odpowiedź: Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł,
więcej zmartwychwstał , który jest po prawicy Boga. Ten przecież
wstawia się za nami. Rzym. 8:34 Na ile w tym przyznaniu się znajduje się
odpowiedź, którą Bóg odrzuci. Paweł przedstawia wszystkich
chrześcijan kiedy raduje się siłą zwyciężającą w bitwie z wrogami
naszego zbawienia. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej. 35w.
Apostoł
przywołuje śmierć i diabłów z całą ich świtą wyjść do przodu i uczynić
coś co jest najbardziej złego, na co ich tylko stać wierzącym zakutym w
zbroję Bożą. I on porzuca pole bitwy wypełniony świętą wiarą i
pewnością, że nikt z nich, obojętnie co by nie uczynili, nikt nie może
uczynić zła chrześcijanom. Jestem pewny, że ni śmierć, ani życie, ani
aniołowie, ani potęgi niebieskie… Rzym. 8:38-39 Jednym

słowem, na wszystkich sztandarach chrześcijanina jest nakreślone


oddanie się Chrystusowi i cała jego pewność opiera się na Chrystusie. I
jeżeli udzieliłem temu tematowi tyle miejsca, bracia moi, to tylko dlatego,
że jest to niewyczerpalna żyła we wszystkich złotonośnych plastrach
Ewangelii.
3. W jaki sposób urzeczywistnić uspokojenie sumienia.
Sumienie to jest zamek, który nie tak lekko się otwiera. Nawet jeżeli
klucz pasuje, ale za to słaba ręka do tego, aby mogła przekręcić klucz w
zamku. Dlatego też kiedy człowiek zwyczajny trzyma w ręku klucz
pocieszenia, to sumienie nie życzy sobie, aby odrzucić strachy i
wątpliwości, aby one się rozwiały. Ale to jest nie możliwe do tego
momentu dopóki tego nie dokona praca Bożego Ducha. Sumienie to jest
żołnierz Boga i chociaż dług zostaje w pełni spłacony przez niebo, to ten
żołnierz nie wyznaje, że dusza jest w stanie wolnym, dopóki Duch Boży
nie wyda pozwolenia i nie przyniesie Boskiego nakazu Job 34:29 Gdy
zachowuję się spokojnie, to któż go potępi, a gdy zakrywa oblicze, to któż
go zobaczy. Jednak On jest zarówno nad ludem jak i nad człowiekiem. A
teraz zechciejmy rozpatrzeć dlaczego uspokojenie sumienia nie może być
doścignięte bez Ewangelii i pracy Ducha Świętego.
1) Tylko Ewangelia przedstawia Ducha Bożego jako Pocieszyciela.
Pocieszenie darowane przez Ducha Świętego jest oparte na odkupieńczej
o erze Jezusa Chrystusa. Po tym jak Chrystus przelał
krew i w pełni zapłacił za pokój grzesznika z Bogiem, powrócił do nieba i
poprosił Ojca, aby posłał Ducha Świętego – Pocieszyciela.
Na pewno Pan Jezus nie ośmieliłby się zwracać z taką prośbą do Ojca,
gdyby Ojciec nie mógłby tej prośby spełnić. I gdyby Jego śmierć nie
zabezpieczyła Bożej sprawiedliwości przed jakimkolwiek podeptaniem,
po otrzymaniu przez wierzących pocieszenia od Ducha Świętego.
Chrystus powiedział Swoim uczniom: Jeżeli Ja nie odejdę to Pocieszyciel
nie przyjdzie do was, a jeżeli odejdę to poślę Go do was. Jan 16:7 I tak
Pocieszyciel był posłany do ludzi
wierzących, kiedy tylko Chrystus został wzięty do nieba i stanął
przed Ojcem ze Swoją krwią jako Rzecznik. Bardzo możliwe, że mi
zadacie pytanie: A w jaki sposób Starotestamentowi święci mogli
posiadać pokój i pocieszenie jeżeli oni żyli do czasu powrotu Chrystusa
do nieba, a nawet przed tym jak On przyszedł na ziemię pierwszy raz.
Jak wiecie, że oni znajdowali pocieszenie w tej samej osobie, która kupiła
im przebaczenie.
Oni byli ludźmi, którym przebaczono dzięki krwi Chrystusa, który był
Barankiem zabitym od założenia świata. I oni pocieszali się Jego Duchem.
Im wszystkim przebaczenie było posłane na konto Chrystusa, który już
wtedy był gotowy o arować Swoje życie, kiedy tylko przyjdzie czas i na
jego rachunek było posłane pocieszenie Ducha Świętego. Duch Święty
przejawiał się jako pocieszyciel, a to dzięki rezultatowi ewangelicznemu
testamentowi obietnicy. Dlatego kiedy Ojciec posłał Ducha Świętego, aby
pocieszał wierzących, to On przyszedł w Imieniu Chrystusa, który przyjął
na Siebie główne uderzenie tego wszystkiego, co przeciwstawiało się
tym, którzy uwierzyli i stał się Pośrednikiem pomiędzy Bogiem a
grzesznikiem.
To było czynione w Jego Imieniu i na Jego osobistą prośbę. A co czyni
Duch Święty kiedy pociesza? Radosna wieść, którą On przynosi to jest
ewangeliczna mądrość jest ewangeliczną mądrością.
Ew. Jana 16:13 bo nie sam od siebie mówił będzie lecz cokolwiek usłyszy
mówił będzie i to co ma przyjść wam oznajmi. Innymi słowy: Jego nauka
nie przyniesie nowe światło oddzielone od tego światła, które świeci w
Ewangelii. On będzie nauczał tej samej prawdy, którą opowiadał
Chrystus. Kiedy Duch Święty pociesza jego, to ingredienty pokrzepiające
duszę schodzą się (układają się) w ewangelicznym sadzie. On mnie
uwielbi gdyż z mego weźmie i wam oznajmi 14w. śmierć Chrystusa i Jego
zmartwychwstanie, wstąpienie do nieba, pośrednictwo, obietnica,
odkupienie i zapieczętowanie są w tym jednym.
3. Święty Duch włada siłą pocieszenia Ewangelia posiada siłę
wystarczającą do uspokojenia najbardziej niespokojnego sumienia
na świecie dzięki pełnemu odkupieniu, które dokonała dla Boga
drogocenna Krew Chrystusa względem grzeszników. Gdyby
przedstawiono człowiekowi, aby ten zamysł
osiągnął samodzielnie, to jego nadal by męczyło stare chore sumienie,
dlatego że na nie upadłaby ani kropla drogocennego balsamu. Jednak
mądrość Boża połączona z miłością, która dała Zbawiciela, a który
odkupił nas dla wieczności. Posłała nam Pocieszyciela, który doniósł do
nas prawdę o odkupieniu. I ta boska praca została nazwana. Hebr. 6:18
nadzieją, kotwicą pewną i mocną sięgającą poza zasłonę. Siła Chrystusa
objawiła się wtedy kiedy to On otworzył wrota piekła i wyszedł z
mrocznej ciemnicy w Chwale Swojego Zmartwychwstania. Dlatego też
powiedziano, że On został
ustanowiony Synem Bożym w mocy Hebr. 1:4 Nie mniejsza siła
potrzebna jest dla tego, aby otworzyć ciemnicę, do której zostało
zamknięte sumienie obciążone winą. W rzeczywistości sumienie
grzesznika powstrzymuje przed zmartwychwstaniem do życia. Jest ono
jak kamień leżący u wejścia do grobu Chrystusa, a który miał
powstrzymać przed zmartwychwstaniem do życia, ku pozornej uciesze
diabła. Nie zapominajcie o tym, że znacznie mocniejszym od kamienia i
pieczęci na nim, którą położył człowiek, ale przewidzianym przez zakon
za grzech złożony na Chrystusa boską sprawiedliwością. Nawet anioł,
który odwalił
kamień od wejścia do grobu, nie mógłby zdjąć takiego przekleństwa.
Przedstawcie sobie, że macie możliwość, aby zajrzeć do grobu gdzie
została pochowana wina i gdzie odczuwa się strach i piekło w całej
bezradności, beznadziejności. I ciągle brzmi w waszych uszach
stwierdzenie: ja jestem winnym, jestem przeklęty. . a co trzyma jego
sumienie w tym strasznym miejscu obwinienia. Dlaczego nie można
wyciągnąć z tego strasznego dołu choćby najmniejszej ilości czegoś, co
mogłoby ucieszyć grzesznika. I wy na próżno wylewacie olej pocieszenia
na serce, które zostało przebite jakby mieczem Bożego przeklęcia, a Boży
gniew leży na jego sumieniu i przygniata je jak ciężka ołowiana płyta. I
jeżeli wy nie jesteście w stanie zbawić człowieka od tego przekleństwa i
gniewu, to pokój i pocieszenie nie jest możliwe – na tym jak i na tym
drugim leży ta sama płyta mogiły.
Jednak Pocieszyciel przyszedł, aby ogłosić wam dobrą wieść. I ten sam
Duch, który nie pozwolił, aby Pan Jezus mógł ujrzeć skażenie i który nie
dopuścił, aby śmierć mogła pochłonąć życie.
Który także ożywił martwe Jego ciało, nie tylko przywracając do życia,
ale do nieśmiertelności. Jest tym którego Chrystus przywołuje, aby
uspokoić waszą duszę i wasze sumienie w imieniu Jego miłości.
Błogosławiony i Święty Duch włada wszelkimi właściwościami
pocieszenia. On jest tak czysty i święty, że nie jest zupełnie w stanie, aby
oszukać. Jego nazywa Pismo Duchem Prawdy. Jan 14:17 i jeżeli on mówi,
że wasze grzechy są przebaczone, to możecie całkowicie Mu zaufać. On
nigdy nie będzie nikomu schlebiał, nawet jeśli by nie było tak, to On wam
to powie. On może nie tylko pocieszać ale także i udzielać nagany, nie
tylko upewniając was w sprawiedliwości ale także i w udzielaniu wam
nagany i uświadamiając wam jakie grzechy popełniacie. Duch Boży
posiada wszechwiedzę i nie można Go oszukać. On nigdy się nie myli i
przyniesie dobrej wieści dla człowieka
niegodziwego na ile wie o celu dokładnie wyznaczonemu przez Boga
każdemu człowiekowi na ziemi. 1Kor. 2:10 Gdyż Duch bada wszystko,
nawet głębokości Boże. Głębokości Boże, które wspomina apostoł leżą w
głębi serca Bożego dopóki Duch nie wniknie w nie i nie objawi je
ludziom. I On dobrze wie o ustroju serca człowieka.
Byłoby dziwnym gdyby stolarz meblowy nie wiedział o wszystkich
tajemniczych schowkach w tej sza e, którą on zrobił.
Bez względu na długi wkład, możemy powiedzieć, że ani człowiek, ani
diabeł nie przybliżyli się do tego pokoju mikro-kosmosu ludzkiej duszy.
Lecz tak jak i w pozostałym Bóg wie o tej dziedzinie w doskonałości i
Jego nie można oszukać. Jednym słowem, Duch Boży jest takim nie do
obalenia tak, że nikt nie może ostać się przeciwko Jego pełnej
uspokojenia siły.
Przykład: Przebaczenie, które Dawid otrzymał od Boga, a przekazane
przez Natana nie wyczerpało wszystkiego, co miał na myśli król. Dlatego
on prosi Pocieszyciela, aby ulżył

jego cierpieniom. On padł na kolana i szczerze się modlił o powrót


utraconej radości i o utwierdzeniu swojego słabego serca przez
władczego Ducha Świętego. Wy możecie zbić z tropu człowieka i nawet
ominąć prawdy, które przynoszą dla chrześcijan wiele radości i
pocieszenia, przy pomocy swoich manipulacji ze słowem Bożym.
Kiedy jednak przychodzi Sam Duch Święty, wszystkie spory ustają.
Szatan nie może wykorzystać przeciwko niemu swoje służbowe
położenie lub swoje so zmy. Nasze podniecenia i lęki rozwiewają się jak
mrok nocy przed wschodem słońca. Święty Duch zalewa serca takim
mocnym i słodkim potokiem radości, że dusza zaczyna widzieć grzech i
winę w promieniu takim w jakim Noe płynąć w arce mógł
zobaczyć kopce mrówek przez wodę, która przykrywała całą ziemię.
Pouczenie dla tych, którzy odrzucając przynależność pokoju sumienia do
ewangelicznych błogosławieństw.
1. Ten kto odrzuca pewność w zbawieniu.
Gdybyśmy nie wiedzieli tym, że w tym życiu staliśmy się dziećmi Boga, to
ta jasność rozbiłaby naczynie, które On przeznaczył do ochrony naszej
radości i pokoju. Zgodzicie się, że nie można osiągnąć pokoju z naszym
sumieniem niezależnym od znajomości o naszym pokoju z Bogiem!
Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego
Jezusa Chrystusa. Rzym. 5:1 Gdyby Ewangelia nie była w stanie
odpowiedzieć na pytania czy wy dostaniecie się do nieba czy do piekła, to
moglibyście zapomnieć o duchowym pokoju. W takim wypadku
poszukiwania świętego można byłoby opisać słowami Jana 1Jan 2:11 Kto
zaś nienawidzi brata swego jest w ciemności i w ciemności chodzi i nie
wie dokąd idzie gdyż ciemność zaślepiła mu oczy. A taką ewangelię
należałoby nazwać ewangelią sumienia i strachu a nie ewangelią pokoju.
Czy powinno się to co leży w ledwo co przewidzianym przez przeklęcie
jako podstawa za część ewangelicznego błogosławieństwa. A więc że
życie chrześcijańskie będzie jakby wisieć przed nimi i że oni
będą drżeć nocą i dniem gdyż: życie twoje będzie ustawicznie zagrożone
i lękać się będziesz nocą i dniem i nie będziesz pewny swojego życia.
Powt. Pr. 28:66 Boże zbaw nas.
Fałszywi nauczyciele przejawiają brak rozsądku i chociaż to z zapałem
głoszą, to tym nie mniej skażają oblicze Ewangelii, zmuszając Chrystusa,
aby dawał Swoim świętym drogocenne obietnice. Jest czymś
niewiarygodnym, jak szatan wmawia swoim przywiązanym do niego,
smutne nadzieje. Na ile obłuda zmusza ich do wątpienia i to z każdej
przyczyny. Oni są zmuszani, aby ukrywać swoje źródła zbawienia, od
prawdziwych wierzących, a następnie obwiniać Ewangelię za swoje
wątpliwości. Jednak w korzeniu tej fałszywej leży tajemnica bezbożności.
Tacy religijni wodzowie są podobni do Judasza –
złodzieja, a który był skarbnikiem. Odbiorcy tej nauki kładą do swojej
skarbonki taką ilość złota i srebra o jakiej Judasz nie mógł nawet
pomarzyć. Nauka o ewangelicznej łasce niesie
;pokój i pocieszenie dla sumienia grzesznika, a ci fałszywi nauczyciele
głoszą przesądy i straszą ludzi i tym powodują, że ludzie przynoszą i
przynoszą coraz więcej i więcej pieniędzy w celu poszukiwania
pocieszenia. I to najgorsze jest w tym, że zasada: ustąpić, aby
przetrzymać, tak bardzo przypomina istotę tej religii i że Ewangelia
niebo i sam Pan Jezus powinni się skłonić przed nią.
2. Bezsensowne przedstawienie o Ewangelii i uspokojeniu sumienia z
powodu braku tego pokoju wśród niektórych ludzi głoszących
Ewangelię.
Niektórzy ludzie głoszą wiarę w Ewangelię, lecz mają w sobie tyle pokoju
i pocieszenia, co ci co jeszcze nie są zaznajomieni z nim.
Według istoty oni mogą stać jeszcze bardziej niespokojni duchem, aniżeli
kiedykolwiek przedtem. Nie każdy kto wyznaje wiarę chrześcijańską jest
chrześcijaninem, ale w tym nie ma winy Boga.
On nie rozdaje Swoich wiecznych skarbów wszystkim tym, którym są
znane warunki zbawienia. Duch Boży jest zbyt przenikliwy, aby
dopisywać coś do niewypełnionego czeku. Kapłani proponują pokój
Ewangelii wszystkim kto chce go przyjąć. Lecz to jest pokój, który nie
chce przebywać tam gdzie spotyka nieszczere serca Mt. 10:13
Biada tobie Chorazynie… Jak gołębica powraca do arki kiedy ziemia była
j3eszcze pokryta wodą, tak Duch Bozy zabiera swoje pocieszenia od
duszy, która tarza się w błocie grzechu i coraz głębiej i głębiej pogrąża
się w pożądliwości, marności i troskach.
1) Wielu jest szczerych lecz nie obeznanych w ewangelicznej nauce.
Jeżeli sumienie szczerego człowieka nie pozbawia światła radości i
pocieszenia, to przyczyną tego może być jego słaba wiedza.
Pamiętajmy jednak, że niewiedza fachowca nie dyskryminuje sztuki, w
samej sztuce jest zawarte coś, co jest większe aniżeli osiągnięcie
niejednego artysty fachowca. Pełnia pocieszenia ewangelicznej podstawy
– to jest osiągnięcie doskonałej realności. Niestety nie wszyscy
chrześcijanie dościgli bogactwo
doskonałego sumienia w celu poznania tajemnicy Boga i Ojca Chrystusa,
aby zdążali do pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej , to jest
Chrystusa. Kol. 2:2
2) Wielu nie żyje według nauki ewangelicznej.
Jeżeli są tacy wierzący, którzy rzeczywiście zrozumieją naukę o
zbawieniu przez wiarę w Chrystusa – jako jedyną zasadę, na której
buduje się prawidłowe pocieszenie sumienia, lecz nie dbają o to, aby żyć
według Ewangelii, pozbawiając siebie słodkiego pokoju Bożych obietnic.
Gal. 6:16 A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy trzymać się
będą tej zasady i nad Izraelem Bożym. A może wy obwiniacie Ewangelię
jeżeli nie ma pokoju. Jakim świetnym by nie było pióro nawet w ręku
doskonałego pisarza, ono na pewno nie będzie pisać n a mokrym
papierze. A więc przyczyna nie tkwi w ręce i w piórze ale problem
dotyczy papieru. Jeżeli serce jest święte, to jakimi by nie byli znanymi i
uważnymi skalani przez pożądliwość nie poddającą się pokucie, to Boże
obietnice nie obwieszczą światu, ani świat nie zainteresuje się tym, co
jest w nich zawarte. Ten człowiek stał się bezbożnikiem i żadna radość i
pokój nie przenikną do niego,
do jego samodzielnej ciemnicy. Duch święty jednak wie jak się
posługiwać rózgami.
3) Wielu nieprawidłowo pojmuje sens pokoju.

Co się tyczy tych, którzy ze wszystkich sił trzymają się zasad Ewangelii,
lecz nie widzą żadnego pocieszenia, to oni posiadają pokój, ale nie są
świadomi tego. Radość świętego to nie jest świeckie chichotanie,
lekkomyślne, lecz prawdziwa realna radość.
Pomieszczenie, w którym Duch Chrystusa przyjmuje chrześcijanina
– to jest pomieszczenie wewnątrz domu a nie na werandzie wychodzącej
na ulicę gdzie każdy przechodzień może odczuć zapach uczty. Przysł.
14:10 Tylko serce zna własną gorycz i nikt obcy nie podziela jego
radości.
Chrystus i chrześcijanin mogą ucztować w domu. I chociaż nie zobaczycie
ani jednego półmisku wypełnionego smakołykami i nie usłyszycie
muzyki, która tak miło brzmi dla wierzących. Możecie powiedzieć, że ten
człowiek nie posiada pokoju dlatego, ze nie zrobił
żadnego znaku na sobie rzucającego się w oczy, a świadczącego o pokoju,
który on nosi w sobie, i odwrotnie nieraz nie ma wewnętrznego pokoju i
pocieszenia gdziekolwiek niż w sercu świętego i którego oblicze jest
zalane łzami. Kiedy się usłyszy jak płacze chrześcijanin i okazuje skruchę
w swoich grzechach, to być może pójdziecie do domu oceniając, że
chrześcijaństwo to jest bardzo smutna i ciemna religia. Tym nie mniej
ten, którego wy tak bardzo żałujecie nie rozstałby się ze swoim
smutkiem, za wszystkie lekkomyślne grzechy sprawiając tak wielką
uciechę światu. W tych łzach kryje się tajemnica, którą nie może
dosięgnąć ludzki rozum.
Serdeczne męki rodzą się przez świadomość grzechu i strachu
przed Bożym gniewem. A inny rodzaj cierpień pochodzi nie od strachu
lub świadomości winy, a od pewności tego, że jest się w grzechu, który
pozostał w duszy i zmusza człowieka do bezczeszczenia Boga, który go
umiłował go i przebaczył jemu grzechy. I to stało się takim cierpieniem z
powodu, którego chrześcijanie wyglądają na takich smutnych i
niepocieszonych kiedy to przez cały czas ich serca są przepełnione wiarą
w przebaczające Boże miłosierdzie. Ich smutek zupełnie topi się od
odczucia Bożej miłości tak jak letnia ulewa kończy się z chwilą
pojawienia się słońca. I zmartwienie pozostawia duszę dosłownie klomb
z kwiatami odświeżonymi przez ulewny deszcz. Jednym słowem
niektórzy święci szczerze podchodzą do Ewangelii i wszyscy mają
niedostatek pokoju w swojej duszy. I chociaż ich duch może przez
pewien czas przebywać w podcieniu, wszyscy prawdziwie wierzący
zyskują powrót do zgody sumienia trzema drogami – ceną, obietnicą i
nasieniem.
a) Cena
Ewangelia wręcza nam to czego nam wystarczy dla zdobycia całego
świata, a tym jest krew Jezusa my mówimy: wszystko co jest warte złota
jest złotem, a więc to wszystko, co możemy na złoto. Taka jest i krew
Jezusa, ona napełnia wszystko, to co nosi na sobie błogi pokój.
Dlatego Bóg nie odrzuci nigdy takiej modlitwy: Panie, daj mi uciszenie się
sumienia mojego, a oto krew Chrystusa na zapłatę za nie. Uspokojenie
sumienia jest po prostu podpisane ręką Boga.
Potwierdzenie tego, że dług boskiej zapłaty sprawiedliwości został
całkowicie zapłacony.
Jeżeli krwią Jezusa było kupione wielkie dobro, zbawienie, to można było
zapłacić za uspokojenie. Jeśliby istniało lekarstwo, to bezwarunkowo i
bez odmawiania powracałoby zdrowie i można byłoby powiedzieć, że
chory powrócił do zdrowia, kiedy tylko połknął
ten środek. Chociaż początkowo nie odczuwał tego ale to nastąpilo po
jakimś tam czasie.
b) Obietnica.
Słowo Boga jest najlepszą gwarancją. Jeżeli Bóg zadecydował dać pokój
Swoim dzieciom, to kto mógłby utrudnić Bogu. Ps. 29:11 Pan da siłę
Swojemu ludowi. Pan pobłogosławi lud swój pokojem. Z tego psalmu
ujawnia się takie wielkie dzieło Boże, które On czyni ustanawiając pokój.
A wiemy, że Bogu cokolwiek uczynić, to wystarczy wypowiedzieć słowo.
4w. Głos Pana potężny, głos Pana wspaniały. I tak Bóg obiecuje
błogosławić Swój lud pokojem i to zarówno tym wewnętrznym jak i
zewnętrznym. Jednak cóż to byłby za pokój gdyby na ulicach królował
pokój, w domach także, ale w sercach trwała by wojna i w naszych
wadliwych sumieniach, także trwała by walka. Dlatego też Chrystus
kupując pokój przebaczenia zdobył dla tych, którym przebaczono,
uspokojenie sumienia. I on to zapisał nam w obietnicy Jan 14:27
Pokój zostawiam wam, pokój daję wam… W tej obietnicy Chrystus
przedstawia i wypełnia Swoją obietnicę, aby dać wierzącym to co złożyła
Jego miłość. Strachu już nie ma Jego wola będzie wypełniona w całości na
ile On poruczył to Swoje dzieło sile Ducha Świętego.
c)Nasienie
Światło świeci na sprawiedliwego na niesprawiedliwych sercem Ps.
97:11 Światłość wschodzi sprawiedliwemu i radość tym, którzy są
prawego serca. Światłość zaczyna świecić dla wierzącego kiedy tylko
Duch Boży zaczyna zasiewać w nim początki łaski i świętości.
A to jest spokojny owoc sprawiedliwości. Hebr. 12:11 dane karanie nie
wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak…
On wyrasta tak naturalnie, jak każdy owoc z nasion najwyższej jakości.
Jest prawdą, że jedne dojrzewają szybciej od drugich i duchowe żniwa
nie występują u wszystkich w jednym czasie. Jednak my mamy
gwarancję, że wszystko jest w swoim czasie. I w czyim sercu jest nasiono
łaski na pewno doczeka się momentu żniw Bóg nie dotrzymałby Swojej
obietnicy. Kto wychodzi z płaczem niosąc ziarno siewne będzie wracał z
radością niosąc snopy swoje. Ps.
126:6 Jeżeli myślicie, że Ewangelia nie odpowiada prawdzie, bo na tyle
czyjś tam pokój chrześcijański nie dojrzał

jeszcze, że on już na samym podejściu ma w sobie wszystko i kiedy to


nastanie czas, on będzie wiecznym. Przyglądajcie się temu nie jak święty
rozpoczyna a jak kończy. Ps. 37:37
3. Niektórzy szukają pokoju poza Ewangelią.
Ludzie bywają oszukiwani próbując usprawiedliwić się, aby tym
sposobem uspokoić sumienie za pomocą czegoś innego niż uzdrowieńczy
balsam Ewangelii. Oni odwracają się od życiodajnych wód, które
wypływają ze źródła otwartego dla Ewangelii przez Chrystusa ażeby
czerpać pokój i pocieszenie ze studni wykopanych przez nich samych,
lub z cystern cielesnych z kadzi zakonu.
1) Cielesne cysterny.
Zwodząc samych siebie grzesznicy biegają za różnymi środkami, aby
zbawić swoje chore sumienie przed gniewem Bożym. Kiedy Pismo
choćby tylko lekko dotykało do żywego takich ludzi, ich serca stają się
chłodne na myśl o swojej grzeszności i oni odchodzą od celu tak
dokładnie, jak to uczynił Feliks. Dz. Ap. 24:25 Feliks zaniepokoił się: Na
teraz dość… W
taki sposób wielu się odwraca od Boga i biegnie od wszystkiego, co
podrażnia ich gorące od tego sumienie i przypomina im o ich opłakanym
stanie. Pewien człowiek prowadzący grzeszne życie, zawsze odmawiał
kiedy mówiono mu ażeby przyszedł na pogrzeb jego znajomych.
Ponieważ nie chciał myśleć o śmierci, malował
swoje siwe włosy na kolor, który on miał gdy był
młody. Jego taktyka chociaż śmieszna, ale pozwala mu zapomnieć o tym,
że zbliża się do śmierci. On bał się słuchać kazania o śmierci.
Feliks chciał jak najszybciej odseparować się od Pawła głoszącego to co
bardzo niepokoiło jego sumienie. Wielu ludzi biegnie jak najszybciej i jak
najdalej, od tego co drażni ich rozpalone do gorąca sumienie i
przypomina im ich opłakany stan. A jeszcze u innych ludzi
nieubłagane sumienie bardzo boi się badawczego wzroku Boga na sobie,
dlatego jak mogą tak unikają zetknięcia się z Pismem Świętym i z
kazaniami o Nim. Ci mężczyźni i kobiety są na tyle zmęczeni
świadomością swojej winy, że nie tylko ukrywają się przed obliczem
Boga jak Kain, lecz także i dokładają wszelkich starań, aby zbudować
miasto i dać swojemu sumieniu miejsce na zapomnienie o ziemskich
troskach, o wszystkim, co ich tak bardzo męczy. Rodz.
4:16-17 Dążenie do odwrócenia uwagi – a to jest ogromny głodny zwierz,
który pożera każdą myśl o niebie i piekle. Czyni, że ludzie są pochłonięci
takimi bardzo złożonymi planami podporządkowując się takiemu
surowemu porządkowi tak, że ich sumienie bardzo rzadko otrzymuje
możliwość wypowiedzenia słowa. Prócz tego sumienie wydaje się
grzesznym taką obrzydliwą zmorą, jakim okazał się sen Józefa dla jego
braci. Dlatego też niechciana wieść prawdy zmusza ludzi do
podkupywania swojego sumienia obietnicami ziemskiej wygody.
Nawet ten chytry sposób odchylania się od ewangelicznego światła jest
bardzo chorobliwym, aby pracować niezawodnie, dlatego grzesznicy
bardzo często uciekają się do gęśli Saula lub do uczty Nabala, aby
zagłuszyć swój niepokój i ukołysać bezlitosne sumienie.
Wielu nasyca swoje sumienie grubiańskimi przyjemnościami grzechu i
dopóki ono przebywa w sennym odrętwieniu, to pozwalają sobie
grzeszyć nie mając przeszkód. I to jest jedyne zbawienie, które może
otrzymać grzesznik według cielesnej recepty, tabletka nasenna, która
przytępia na pewien czas uczucia dając na krótki okres zapomnienie.
Lecz podstawa całej tragedii osobistego położenia, wkrótce powraca
przyduszając jeszcze bardziej duszewny pokój aniżeli pierwej (pokój
duszy) Boże zbaw nas od podobnego leczenia, od mąk swojego sumienia.
I ono jest jeszcze tysiące razy gorsze aniżeli sama choroba. Pies, który
nieustannie szczeka na złodzieja, wydając jego miejsce, jest to o wiele
lepszym od tego, który siedzi cicho pozwalając na grabież domu, zanim
zrozumiemy, że niebezpieczeństwo leży gdzieś pośrodku.
2) Kadzie zakonu.
Inni ludzie pragnący pokoju nie znajdują ulgi w niczym innym prócz
swojej osobistej moralności, oni uspakajają siebie dokonując dobre czyny
za każdym razem kiedy czują gryzienie sumienia. Serdeczny środek –
dobry uczynek, albo coś dobrego dla innych, aby podbudować swoje siły,
czerpią nie od odkupienia przez Chrystusową śmierć lecz na uczciwość
ich zdyscyplinowanego zachowania. To wino było wyciśnięte nie z
drogocennego zastępstwa dokonanego przez Chrystusa w niebie, a z
ziemskich modlitw za siebie. Jednym słowem, nie patrząc na to, że iskry
to nawyki, które wybuchają w ich sumieniu, a przy takiej ilości gorąca, to
nieuchronnie prowadzi do pożaru – oni starają się ugasić ogień, nie
krwią Chrystusa, a swymi osobistymi łzami. W powszechnym odczuciu
kim wy byście nie byli, jeżeli jednak budujecie pokój sumienia z drzewa,
siana i słomy, to ja obwiniam was w tym, ze jesteście wrogami Jezusa
Chrystusa i Jego Ewangelii. Jeżeli w waszym sadzie rośnie trawa, która
uzdrawia waszą chorobę, to po cóż wam trzeba było
przepisywać taki drogocenny balsam jak Krew Jednorodzonego Syna
Bożego? Dlaczego On powołuje grzeszników, aby odrzucili wszystko
prócz Niego Samego. Wiedźcie, że alb o Chrystus był
samozwańcem, a Ewangelia wymysłem(mam nadzieję, że wy nie
jesteście takimi – czyli jeszcze gorszymi niż sam szatan –
bezbożnik, aby wierzyć w to) Albo wybraliście nieprawdziwą metodę
uleczenia i uspokojenia swojego sumienia. W tym co dotyczy zakładania
mającej nadzieję podstawy trwałego pokoju w waszym sercu. To wy tego
nie będziecie mogli uczynić bez modlitw i łez, mam na myśli, bez pokuty.
Lecz te środki same po sobie, nie zabezpieczają pokoju z Bogiem
uspokojenie sumienia, to jest nic innego, jak echo przebaczającego
miłosierdzia, które przynosi słodki pokój, kiedy to w duszy człowieka
dźwięczy cudowna muzyka. I to echo powtarza dźwięk tego samego
głosu, jeżeli modlitwami, łzami i dobrymi czynami nie można kupić tego
pokoju odkupienia i przebaczenia, to oni będą mogli przynieść pokój
pocieszenia.
Wspomnijcie, że to co powiedziałem powyżej, wewnętrzne uspokojenie
nie jest możliwe bez modlitwy i do brych uczynków. Al4e dosięgnijcie
pokoju tylko przy pomocy ich także jest niemożliwym.
Zwykłą ranę trudno wyleczyć jeżeli ona nie będzie obandażowana i
zachowana w czystości.
Jednakże ją leczą nie te środki, ale lekarstwo. Wcale nie wzywam was,
abyście się przestali modlić i pełnić służbę, lecz nie miejcie nadziei, że
pokój wyrasta z tego korzenia. Licząc i zdając się tylko na to pozbawiacie
siebie wszystkich przywilej prawdziwego pokoju proponowanego przez
Ewangelię. Jedno oddziałuje przeciwnie na drugie. Podobnie jest z
dwoma wielkimi rzekami Niemiec, których potoki nie mieszczą się w
głównym korycie kiedy się spotkają.
Ewangeliczny pokój nie może b yć zmieszany z jakimś innym pokojem.
Wy będziecie go pić czystym nie rozwodnionym, albo go nie będziecie
mieli wcale. Mówiąc o sobie a także o innych wierzących Paweł świadczy:
Filip. 3:3 I nie czyńcie nic z kłótliwości, ani przez wzgląd na próżną
chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie.
Faktycznie on twierdzi następująco: My nie lekceważymy żadnych
obowiązków i służby. Nie, my robimy jeszcze więcej dlatego, że służymy
duchem, ale nawet to nie jest tym źródłem, z którego czerpiemy radość i
pocieszenie. Chwalimy się Chrystusem Jezusem, a nie ciałem. W ten
sposób wszystko to, co przeciwstawia się Chrystusowi i naszej radości
Paweł nazywa ciałem. Wielu rzeczywiście wykorzystuje dla uzdrowienia
chorego sumienia balsam ewangelicznej dobroci ale nie czytają
dokładnie instrukcji sposobu jego zastosowania według ścisłych
biblijnych zasad. Oni chwytają się za obietnice i przywłaszczają je sobie
nie doczekawszy się pozwolenia dla uczynienia tego od Samego
Chrystusa. Bardzo często oni przypominają nam Saula, który tak bardzo
się śpieszył, że nie mógł się doczekać Samuela i złożył
zamiast niego o arę. On wziął w swoje ręce to dzieło wyrażając przy tym
brak posłuszeństwa Bogu i to w każdej jednej czynności przy o erze.
Impulsywni ludzie, nadpobudliwi nie czekają dopóki Duch Święty nie
przyjdzie i nie pokropi we wszystkim Krwią Chrystusa w zgodzie z tym,
co mówi Ewangelia. Oni czynią to sami posługując się pocieszeniem
obietnicy, które w obecnym momencie nie ma żadnego względem nich
odniesienia. Abyście wy dla przykładu
pomyśleli o człowieku, który nie doczekawszy się na receptę, którą mu
wypisuje lekarz, lecz biegnie do apteki i kupuje różne medykamenty,
miesza je i robi sobie lekarstwo. A tak właśnie robi człowiek,
który sam siebie kropi, wylewa na siebie olej, obdarza siebie
przebaczeniem miłosierdzia Bożego, zanim odwróci się od grzechu.
Niech będzie wiadomym wam niepoświęconym, że jak krwią
paschalnego baranka pomazywano drzwi swoich domów w czasie
paschalnej nocy wyjścia z Egiptu, tak i Krwią Jezusa będzie kropiony
każdy prawdziwie pokutujący grzesznik, a nie ten kto uparcie trwa w
grzechu. Tą krwią nie kropiono na próg domu gdzie ją nogi mogły
podeptać, a kropiono odrzwia, gdzie to znamię stawało się świętym.
Tak samo i krew Chrystusa nie jest przeznaczona dla tych, którzy ciągle
oddają się grzechowi.
Bo to oznaczałoby dokonanie świętego o arnego kropienia tylko dlatego,
aby ono było podeptane. Nie zapominajcie! Dawid musiał ze wstydem
przyznać się do swojego grzechu, zanim Natan mógł go pocieszyć wieścią
o przebaczeniu.
Właściwość ewangelicznego pokoju
Niechaj ta nauka stanie się kamieniem próby w celu sprawdzenia
autentyczności waszego pokoju i pocieszenia. Na ile szatan może dać
autentyczne pocieszenie, autentyczną łaskę my powinniśmy dokładnie
rozpatrzeć niektóre aspekty pokoju, o których mówił
Chrystus do swojego ludu w Ewangelii.
1. Ewangeliczne pocieszenie wlewane jest w skruszone serce.
Ewangeliczne pocieszenie poznaje się po naczyniu, które jego utrzymuje
lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić
ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych. Izaj. 57:15 A misja
zlecona Chrystusowi przez Ojca była ograniczona dla kręgu osób
szczególnych. Izaj. 61:1 Duch Wszechmogącego nade mną, gdyż Pan
namaścił
mnie, abym zwiastował ubogim nowinę, posłał mnie, abym opatrzył
tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a
ślepym przejrzenie. W tym objawia się nam ewangeliczny porządek
pocieszania dusz. Podczas wyszywania i haftowania najpierw wybiera
się ciemniejszy odcień nici, a następnie są nakładane różnego koloru
hafty.
Rzeźbiarz także zanim gurę pokryje złotem dokładnie wykrawa jej
kształty. Duch Chrystusowy zaczyna od cierpienia i bólu, demaskując
grzech, a kończy na radości wybawiając od strachu. Na początku On rani i
powoduje ból, a następnie uzdrawia i owija duszę pokojem i
pocieszeniem. Mam nadzieję, że nie pomyśleliście o tym, że nie jest
właściwym jeżeli określę oddziaływanie świętego Izraela w każdym
człowieku według jednakowej miary. Bo w danym przypadku
demaskujące działanie Ducha Świętego powinno zmusić grzesznika, aby
wyznał
swoje grzechy zanim pokój i pocieszenie przyjdą i uwolnią duszę od
fałszywej wiary, którą ona nabyła. Bo serce to nic innego jak naczynie, z
którego bardzo powoli wylewa się woda.
Ono zaczyna nienawidzić grzechy, które przedtem miłowało.
Nadzieje, które radowały i podtrzymywały człowieka znikają i on
pozostaje w zupełnej samotności. Dusza rozumie, że pomiędzy piekłem a
nią nie ma niczego prócz Chrystusa i zamiast tego, aby umrzeć, ona
wzywa do Niego pragnąc podążać za Jego przewodnictwem. Taka dusza
podobna jest do chorego, który polega całkowicie na wiedzy i
umiejętności swojego lekarza. I to jest to, co ja nazywam skruchą duszy.
Proszę was jednak, abyście się nie zaspakajali dopóki wasze sumienie nie
odpowie na kilka pytań: Czy wasze wino było kiedyś wodą? A czy wasze
światło rodzi się wśród ciemności? Czy wasz pokój zrodził się i był
rezultatem duchowej bitwy i cierpienia? A czy kiedyś byliście pokryci
krwią płynącą z ran zanim zostaliście uzdrowieni? Jeżeli tak to dzięki
Bogu za to, że zamienił wasz ciężar na radość. Z drugiej strony, jeżeli
pijecie wino chociaż wasze
„garnce” nigdy nie były napełnione wodą (stągwie). Jeżeli wasza poranna
gwiazda zapaliła się zanim nastąpił wieczór, jeżeli wasz pokój utwierdził
się zanim został skruszony fałszywy pokój. Jeżeli wasze sumienie było
całe i nieuszkodzone, zanim został0o rozbite i przebite i oczyszczone od
pychy cielesnej i zarozumiałości, to możliwe, że posiadacie krótko
wieczny pokój. Lecz Pan Jezus nie uznaje tego wszystkiego za Swoją
naukę. Aby dojść do prawdziwego i bogobojnego smutku, wymagane są o
wiele większe działania, o wiele więcej pracy, niż do osiągnięcia
fałszywej radości.
Będziecie szczęśliwymi płacząc od wyrzutów sumienia, niż tańcząc
dookoła diabelskiego bożka.
2. Ewangeliczny pokój jest dawany posłusznym sługom.
A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy się tej zasady trzymać
będą i nad Izraelem Bożym. Gal. 6:16 a ta zasada, to prawidłowe życie
nowego stworzenia 15w.
Albowiem ani obrzezanie ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe
stworzenie żyjące w zgodzie ze Słowem Bożym. Początek łaski
zasadzony w duszy człowieka wierzącego, są zgodne z tą zasadą jak oko i
światło. Dla człowieka nie jest wystarczającym bycie nowym
człowiekiem, nowym stworzeniem i posiadać w duszy początki łaski, ale
on powinien żyć według tej zasady. I jeżeli to nie udaje się w jego
sumieniu, to nie będzie prawdziwego pokoju wewnątrz. A my wiemy, że
autentyczny pokój, za wyjątkiem tego, który przynosi Nauczyciel, nie
istnieje. Z Pisma wiemy, że Ten, który nakazał wam abyście stronili od
każdego brata, który żyje nieporządnie. 2Tes. 3:6 Pozbawi was swojego
pocieszenia jeżeli będziecie nieposłuszni Jego słowu. I tak jeżeli uważacie
cielesny obraz życia, to nigdy nie mówcie, że Duch Boży przynosi wam
pocieszenie. On zwraca się do was z dobrym pożegnalnym słowem na tej
grzesznej drodze. O nie! On pozbawia was swojego pocieszenia, kiedy
tylko zejdziecie z Jego świętego śladu. Cały ten pokój, który „jakby
posiadacie” nie jest prawym. Wy posiadacie do tego, aby się tego
wstydzić niż się nim chwalić. Kobieta, która urodziła syna nie ma
żadnych podstaw do radości jeżeli jej mąż

znajduje się za granicą i nie przyznaje się do tego, że jest ojcem. A jeszcze
gorszym jest kiedy twierdzicie, że was wypełnia pokój, a Duch Chrystusa
nie uznaje jego za swoje, to znaczy, że nie uznaje jego za pochodzący od
Niego.
3) Drogą służby.
2Tes. 3:16 A Sam Pan pokoju niech wam da pokój zawsze i wszędzie… A
to znaczy, że Pan pokoju błogosławi wszystkie środki i możliwości.
Dlatego człowiek, który nigdy nie szukał
Boga, lecz chwali się swoim osobistym pokojem, pobudza zdrowo
myślących chrześcijan poddającym się wątpliwościom w prawdziwości
jego świadectwa. Oczywiście Bóg może dać polecenie Duchowi
Świętemu, aby dobrze ob. chodził się ze świętym, który słucha kazań,
modli się i oddaje się pobożnym myślom o Bożych sprawach. Lecz gdzie
On powiedział, że tak będzie postępował? A jak możemy mieć nadzieję
jeżeli zupełnie nie szukamy Boga? My ciągle myślimy o żniwie, ale
najpierw pole trzeba przygotować dla zasiewu, następnie je zasiać.
Gdybyśmy byli w podobnym położeniu jak Izrael na pustyni, gdzie nie
było żadnych możliwości, aby cokolwiek uprawiać i do tego
walczylibyśmy z lenistwem i z dumą, to bym się wcale nie zdziwił, gdyby
pocieszenia się sypały jak manna z nieba, tak szczodrze i przez cały czas.
Lecz kiedy tylko zaczęli uprawiać ziemię i piec chleb ze swojego ziarna,
to Bóg przestał dawać mannę z nieba. Podobnie i dzisiaj. Bóg nie będzie
posyłał pocieszenia z nieba w sposób cudowny, jeżeli dusza może to
otrzymać pełniąc służbę i wykonując to, co zostało zlecone przez Boga. A
więc uczestnictwo w Wieczerzy Pańskiej, słuchanie kazań, śpiew,
modlitwa itp. Bóg mógł nauczyć rzezańca, którego spotkał Filip, Sam
ukazując jemu światło Swoje z nieba. Lecz On posłał swojego ucznia, aby
opowiedział słowo zgodnie z duchem Ewangelii.
3. Ewangeliczny pokój krzepi i odradza chrześcijanina.
Ten pokój czyni chrześcijanina wystarczająco silnym, aby potykać się z
szatanem i z grzechem. Święty odradza się kiedy skosztuje kroplę tego
miodu, lecz jaką rozprawę on podejmie nad swoimi duchowymi drogami,
kiedy karmi się nim do syta. Wtedy ok kroczy na polu bitwy jak olbrzym
pokrzepiwszy się tym cudownym winem i nikt nie może się ostać przed
nim. Pokój pokrzepia chrześcijanina.
Paweł często wspomina ł jak Boża dobroć paliła się w jego sercu, dopóki
nie rozpaliła się potężnym ogniem o wiele większym niż u innych braci,
dlatego on zapałał potężną gorliwością do głoszenia Ewangelii i stały się
dla niej najważniejszym. Ten p;okoj pobudzał
Dawida serdecznie modlić się o tym, aby znów pić wino, którego on był
pozbawiony przez tak długi czas. Ps. 51:14-15 Przywróć mi radość z
wybawienia twego i nie odbieraj mi swego Ducha Świętego… To meczące
pragnienie smaku słodkiego wina było przyczyną nie jedyną z powodu,
której Dawid prosił o pokój. On pragnął otrzymać siłę dla dokonania
Bożego dzieła. Będę nalegać, abyście bardzo uważnie przypatrzyli się
temu jaki to
pokój jest budowany w waszym życiu. Pokorą czy wyniosłością, albo
może pychą napełnia was korzystanie z tego pokoju. I czy trzymacie się
tego, co mówi Ewangelia? A gdzie stoicie w czasie służby Bożej? Czy
cenicie służbę Bożą? A na ile cenicie społeczność z Bogiem, a może to jest
dla was tylko jakimś tam nudnym obowiązkiem? Czyli jednym słowem,
czy możecie potwierdzić lub temu zaprzeczyć, ze łaska i pokój wyrastają
w waszej duszy. A może jednego ubywa, a wy rościcie sobie prawo do
korzystania z drugiego? I dzięki temu możecie dowiedzieć się skąd
wyrasta wasz pokój, czy to pochodzi od twórcy pokoju, albo od tego kto
burzy pokój, od Boga prawdy, albo od ojca kłamstwa.
4. Ewangeliczny pokój pociesza duszę.
Ewangeliczny pokój pokrzepia duszę, kiedy to ona nie ma innego
pocieszyciela. Ten napój jest tak syty sam w sobie, że nie ma potrzeby,
aby do tego cokolwiek dodawać lub ujmować.
W
ten sposób wiara Dawida wyróżniała Boga i Jego miłość i przychylność.
On to posiadł i miał
to. Ps. 73:25 Kogo innego mam w niebie jeśli nie ciebie i na ziemi w nikim
innym nie mam upodobania. Jeżeli Dawid posiadał Boga –
Jego miłość i przychylność – to posiadał
wszystko w czym miał potrzebę. Taki ewangeliczny pokój wpływa na
wypłatę chrześcijanowi wysokiej dywidendy radości, kiedy to ziemskie
słodycze nie dają niczego prócz problemów 1Sam. 30:7
Wy wiecie kiedy to było? Gdyby pokój Dawida nie był
prawdziwy, to czy on by zaczął myśleć o Bogu wśród tych trudności,
które runęły na niego Ps. 119:165 A to właśnie odróżnia pokój świętego,
od pokoju człowieka zakochanego w cielesnych udogodnieniach i
obłudnika.
1) Pokój człowieka miłującego ziemskie rozkosze.
Ten pokój pustoszy do cna i bardzo szybko osłabia kiedy opróżnia jego
kielich. Kiedy to wszystko, co widzi człowiek jest tylko mrokiem a nie
światłem. Chrystus przychodzi po to, aby przeciwstawić Swój pokój
pokojowi ziemskiemu. Jan 14:27 Pokój zostawiam wam, mój pokój daję
wam. On przygotował Swoich uczniów do Swojego odejścia. I tak jak On
wiedział
będzie to dla n ich wielkim doświadczeniem dla ich pokoju. A to było
takim jakby Chrystus powiedział: Gdyby pokój, który wy macie ode Mnie
zawierał w sobie uzależnienia od tych samych rzeczy co i ziemski pokój,
a więc, byłby zależny od zasobów pieniężnych, od pomyślności, od
cielesnych zadowoleni, to byście mieli wszelkie podstawy do płaczu w
czasie mojego pogrzebu. Niestety was czekają prześladowania i
wszelkiego rodzaju trudności. Dlatego zawsze bądźcie pewni tego, że ten
pokój, który Ja zostawiam wam
znajdziecie nie w waszych domach, ale w sercach waszych – Ja
pocieszam nie srebrem, ani zlotem, a przez przebaczenie grzechów i
nadzieję chwały. I pokój daje wam Pocieszyciel wysłany przeze Mnie, aby
przebywał z wami na wieki. A to przewyższa wszelkie ziemskie rozkosze.
Żaden ojciec nie pozostawia swoim dzieciom takiego dziedzictwa.
Rozumiemy tez i taką sytuację, że kiedy ktoś wypowiada pożegnalne
słowa leżąc na swoim śmiertelnym łożu, to trzeba życzyć, aby pokój
przebywał wśród rodziny. Lecz nikt prócz Chrystusa nie
może posłać Pocieszyciela i polecić pokojowi, aby pozostał w ludzkich
sercach w każdej sytuacji, która będzie miała miejsce w ich życiu.
2) Pokój obłudnika.
Nieraz człowiek kieruje pretensje do Boga, a nie do ludzi. Chce je mieć w
materialnych dobrach lub w dobrym położeniu względem
społeczeństwa. On przedstawia wrażenie człowieka, który znalazł
radość w Chrystusie. Kiedy jego dosięgnie rzeczywiste doświadczenie i
utrata wszystkich ziemskich pociech, wtedy on staje w naturalnym
świetle i Bóg obwinia jego w duchowym fałszerstwie. A jak jest u was?
Czy wasz pokój nie prowadzi was do więziennych wrót? Albo może tylko
do szpitalnego łoża? Bardzo lekko być wierzącymi w zbawieniu dopóki
zdrowie jest w porządku. Ale czy nie wskazuje wasze sumienie na jawne
symptomy tego, że wasz pokój to tylko wasza obłuda, kiedy tylko na
horyzoncie zamajaczy śmierć.
Rozumiem, że biedę nie jest tak lekko znieść. Najlepszy nawet
chrześcijanin może być przez jakiś tam czas rozbrojony i dla szatana
wydawałoby się, że on zabrał jemu wiarę. Ciemny potok ciężkich
doświadczeń wnosi niektórych wyróżniających się świętych bardzo
daleko i oni pytają się czy rzeczywiście ich pokój pochodzi od Ducha
Świętego – Pocieszyciela, albo od złego ducha oszustwa. Ale różnica
pomiędzy nimi jest wielka.
a) Oni różnią się skłonnościami.
Ciemność w jaką pogrąża się duch oddanego chrześcijanina w głębokim
zmartwieniu, są wynikiem oddalenia się Bożego oblicza i światłości. A
zgroza nieznośnych cierpień oszukujących człowieka pochodzą od
niekonsekwentnego i zepsutego sumienia, które to zostało zakołysane
przez szczęśliwe położenie i różnego rodzaju troski. Pobudzajcie
zdrętwiałe sumienie tego człowieka, ręka Boża odkrywała cały czas jego
wyznania wiary.
Rzeczywiście sumienie świętego może sprawiedliwie obwinić jego w
bezpieczeństwie lub w potwornym pokuszeniu, lecz ona nigdy nie
obwini jego w obłudnych pobudzeniach leżących w oparciu jego całego
życia religijnego.
b) Oni różnią się tym, co im towarzyszy.
Życiodajna siła łaski przejawia się nawet wtedy kiedy chrześcijanin
cierpi. I czym mniej on doświadcza radości od pewności Bożej miłości,
tym bardziej się oburza na grzech, który za ciemnia jego radość. I czym
bardziej oddala się Chrystus z jego pola widzenia, tym silniej on trzyma
się za swoją miłość do Zbawiciela i zwraca się do Niego z modlitwą
Hemana Ezrachity 88:14 Lecz ja, Panie, do Ciebie wołam, a rankiem wita
Cię modlitwa moja. Same gorące modlitwy są przesyłane do nieba przez
wzruszonego ducha, kiedy to głęboka miłość wznosi się do Boga pragnąc
zobaczyć Jego oblicze i Jego przychylność. Żadne dziecko wypędzone z
domu przez ojca, nigdy by nie chciało popaść w ręce rozgniewanego ojca,
bardziej niż święty zaniepokojony tym, że nie może zobaczyć oblicza
swojego Boga. On kontroluje swoje serce, czyta i śledzi Pismo Św. i
gorąco się modli o łaskę, która przywróci mu pokój i pocieszenie. Z
drugiej strony obłudnika nie pociągają miłość i łaska i świętość w całej
swojej doskonałości. On rozpatruje te właściwości jako bilety przy
pomocy, których on może zbawić się z rąk dręczyciela.
c) Oni różnią się tym z jakich korzystają źródeł.
Chrześcijanin jest podobny do gwiazdy na niebie, której światło
przebijają się przez obłok, który przysłonił jego pociechę. A obłudnik
podobny jest do meteorytu, który ze świstem przeleciał po niebie,
błysnął na chwilę swoim światłem potem wpadł do kanału i zgasł.
Albo jak to nakreślił Duch Boży: Przysł. 13:9 Światłość sprawiedliwego
jaśnieje, lecz lampa bezbożnych gaśnie. W tym przysłowiu radość
wiernego chrześcijanina przyrównana jest do światła słońca, które
podnosi się coraz wyżej i wyżej i nawet wtedy kiedy jest przykryte grubą
warstwą chmur. I na koniec ukazuje się świecąc jeszcze jaśniej niż
przedtem i śmieje się z chmur, które zdawać by się mogło, że są w stanie
je zakryć. A radość nieczystego podobna jest do świecznika, który spala
sam siebie korzystając z paliwa zewnętrznego szczęścia. W krótkim
czasie ono gaśnie i pocieszenie oszukanego człowieka zanika bez
jakiejkolwiek nadziei na to, że kiedykolwiek świecznik znów zapłonie
światłem.
Zaniepokojony duch chrześcijanina porównywalny jest także do
człowieka, którego opuściły siły, lecz taki stan jest chwilowy i wkrótce
wraca do sił. Słabość pojawia się w ludzkim sercu z powodu grzechu. Ps.
40:13 Lecz przed zakończeniem psalmu ten wierzący głęboko wzdycha
w modlitwie i znów zaczyna słabnąć, nadzieja obłudnika umiera – jedyną
ich nadzieją – wyzionąć ducha. Job 11:20
Pokój, miłość i zgoda
Nic innego prócz Ewangelii nie może spoić ludzkich serc i umysłów
trwałym pokojem i miłością. W ślad za naszym pojednaniem z Bogiem i z
samym sobą, Chrystus daje to błogosławieństwo, wypełniając świętych
szczęściem w przeciwnym wypadku Bóg musiałby uczynić dla każdego
chrześcijanina nowe niebo. Służba Jaira poprzedzająca
błogosławieństwo dzieliła się na dwie części: aby powrócić wiele dzieci
Izraela do Boga i zwrócić serca ojców do synów, to znaczy, ab y między
nimi zapanowały przyjacielskie stosunki. Wszędzie tam gdzie szczerze
przyjmują Ewangelię, to rezultatem tego są zjednoczone serca mężczyzn
i kobiet przez wielką siłę miłości i pokoju. Izajasz przewidział
zadziwiającą metamorfozę, która nastąpi pod wpływem Ewangelii. I
będzie wilk gościem jagnięcia. Izaj. 11:6 Mężczyźni, którzy przez

dziesięciolecia utrzymywali wrogość dojdą do zgody i wezmą jeden


drugiego w objęcia.
Podobny cud jest niemożliwy bez wpływu Ewangelii działającej wśród
tych, którzy wierzą.
Prorok mówi dalej 9w. Nie będą się krzywdzić, bo cała ziemia będzie
pełna poznania Pana…
Ludzie chodzący w ciemnościach potykają się wpadają jeden na
drugiego. Kiedy ich oświeca światło Ewangelii o ni bardzo szybko
odrzucają swoje miecze. Błogosławiony duch miłości nigdy nie dopuści,
aby tam gdzie on przebywa pozostała wrogość i nienawiść.
I to błogosławieństwo tak dobrze przedstawia nam Ewangelia.
Dlatego Chrystus wybrał ją w kategorii znaku wyróżniających się
prawdziwych chrześcijan. Jan 13:35 Po tym wszyscy poznają żeście
uczniami moimi jeśli miłość wzajemną mieć będziecie. Sługa wielkiego
pana wyróżnia się krojem i kolorem swojego ubioru. Pan Jezus mówił, że
ludzie będą rozpoznawać chrześcijan po ich zachowaniu względem
innych chrześcijan. Ich wzajemna miłość była odzwierciedleniem miłości
ich Pana Jezusa, a zawartej w danej im Ewangelii.
Chcąc wyróżnić rodzaj i jakość wina powinno się go kosztować nie tylko
p[o jego oczyszczeniu lecz i przed. A także przed tym zanim handlarze
rozwodnią je dodając różne swoje dodatki. Dlatego też, po pierwsze
lepszy sposób, aby ocenić Ewangelię i jej owoce to znaczy zakosztować je
w takim czasie i także jakim ona jest, w najszczerszy i najprostszy sposób
w jaki ona może być podawana i przyjmowana.
Albo po drugie my możemy ocenić całą pełnię jej działalności na serca
ludzi - w niebie. W obu tych przypadkach zobaczymy ten pokój jako
owoc Ewangelii.
1. Jedność pierwszych chrześcijan.

Chrześcijański pokój pobudzał świętych pierwszego kościoła żyć i


miłować jedni drugich, tak jakby każdy pozostawił swoje serce, aby
wejść do duszy swojego brata. Oni wszyscy wyrzekli się swojej osobistej
własności. Aby ich miłość była niepodzielna, oddawali chleb ze swojego
stołu, aby nakarmić braci i siostry. Nawet jeżeli miłość do braci
chrześcijan kosztowała bardzo drogo, to tym niezbyt się przejmowali. Dz.
Ap. 8: 45-46 Sprzedawali posiadłości i mienie i rozdzielali wszystkim jak
komu było potrzeba. Tertulian tak to opisywał: miłość chrześcijan
pierwszego kościoła cieszyła się tak wielkim uznaniem, a temu
towarzyszył taki rozgłos, że poganie mówili: Popatrzcie jak oni bardzo
miłują siebie nawzajem. Dla tych ludzi było bardzo miłe oddawać to
wszystko, co oni mieli aniżeli napychać swoje kieszenie ziemskimi
zyskami. W ten sposób, jeżeli święci naszych dni posiadają mniej miłości
i pokoju, to przyczyną nie jest Ewangelia ale oni sami. Ewangelia jest
przepełniona pokojem jak i przedtem ale współcześni chrześcijanie
bardzo dalecy od tego, co przejawia jego duch.
2. Wspaniałość ewangelicznego pokoju i wzajemnej miłości na niebie.
Po tym kiedy obietnice związane z pokojem wypełniają się, to ten widok
pokoju będzie głównym upiększeniem nieba. Pokój na ziemi przypomina
nam kwiatek rozkwitający
wiosenną porą. Kiedy jest ciepły dzień to on otwiera się, kiedy tylko
nadchodzi ciemna noc, to jego płatki szczelnie się zamykają.
Milczenie w niebie (w tym niższym niebie) trwało tylko pół godziny.
Obj. 8:1 Bez względu na miłość i pokój w sercu chrześcijanina i
wynikające różnorodne poglądy gonią precz słoneczną wiosnę. Na niebie
rozkwita pokój pysznym, wspaniałym kolorem i nie więdnie przez całą
wieczność pozostanie takim samym rozkwitniętym. Rany rozdarć
zostaną nie tylko uzdrowione, ale nawet zniknie szrama na obliczu
niebiańskiego pokoju upiększającego jeszcze bardziej jego
piękno. A teraz pozwólcie mi bardziej dokładnie i drobiazgowo pokazać
jak Ewangelia łączy ludzkie serca i umysły.
W jaki sposób Ewangelia łączy pokojem ludzkie serca i umysły.
1. Ewangelia wysuwa ciężkie dowody na korzyść pokoju i zgody.
Więzy miłości, które przyciągają i wiążą dusze, utkane są ale nie na
warsztacie przyrody: One są tworzone przez boskie objawienie.
Dlatego też Paweł z pewnością wzywa chrześcijan, aby starając się
zachować jedność Ducha w spójni pokoju. Efez. 4:3 Następnie apostoł
przypomina wierzącym, że „jedno ciało” to nie jest lozo czny lub cielesny,
a mistyczny sens.
Kościół, który składa się z mnóstwa świętych 4w. Jedno ciało, jeden
Duch. I jeżeli przeciwstawnym jest, to kiedy jeden członek ciała
ludzkiego był wrogiem drugiego innego, a ponieważ oni istnieją dzięki
współpracy i związkowi pomiędzy sobą, to tym bardziej dotyczy
mistycznego ciała. Prócz tego istnieje „jeden duch”, który ożywia
wszystkich prawdziwych świętych i dla całego ciała chrześcijanina, on
jest tym samym, co dusza dla człowieka.
Niepojętym przymusem nad naturą człowieka byłaby wrogość członków
ciała (pomiędzy sobą) jeden z drugim, aby tym samym wygnać duszę,
która daje im życie w ich jedności. Lecz gdyby wrogość i różnorodność
poglądów wśród chrześcijan zmusiłaby, aby Duch Święty opuścił ich, to
byłoby jeszcze bardziej bezsensownym.
To są jedyne drzwi przez, które On może odejść. Dalej, apostoł
uprawnia chrześcijan, aby zachowywali jedność na ile oni zostali
powołani. 4w. Nastąpi dzień i on już nie jest tak bardzo dalekim, kiedy
my radośnie spotkamy się w niebie i będziemy siedzieć na jednej uczcie
wcale nie zazdroszcząc tego, co leży na talerzu sąsiada. Pełnym
otwarciem Boga będzie ta uczta, a miłość i pokój –
cudowną muzyką, która będzie jego przypominać. I nic innego jak, tylko
Ewangelia zaprasza nas na tą ucztę i przywołuje nas do jedności. I w tym
świętym zaproszeniu i zachowaniu utrzymują i jeszcze inn4e prawdy –
jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Lecz
ja bym poradził wam abyście przestudiowali to zagadnienie
samodzielnie.
2. Ewangelia oddala przyczyny…
Dwie przyczyny pozwalają sobie na wywoływanie waśni wśród synów i
córek ludzkich –
Boże przekleństwo. Własne rządze.
1) Boże przekleństwo.
Wrogość pomiędzy mężczyznami i pomiędzy kobietami, to jest
dziedziczne przekleństwo, które padło na ludzkość w rezultacie
odstępstwa. Czytamy o tym jak ziemia była przeklęta z powodu
człowieka. Rodz. 3:18 Ciernie i osty rodzić będzie… Lecz jeszcze bardziej
przekleństwo zakorzeniło się, kiedy jeden z ludzi stał się takim cierniem i
pokrył krwią swego brata.
Ostre kolce, które weszły tak bardzo głęboko w grzeszną naturę ludzką i
to z całą swoją grozą i z całym swoim następstwem, potwierdzając siłę
Bożego przekleństwa. Niektórzy uważają, że w raju Bożym róże rosną
bez kolców. Bez wątpliwości gdyby człowiek nie zgrzeszył, to na pewno
nie stałby się taką kłującą rośliną jaki jest w naszych czasach i to nawet
sam bogobojny wierzący. Pierwszy człowiek urodzony na świecie, okazał
się mordercą. A pierwszym człowiekiem położonym do grobu, to była o
ara zabójcy. Siła Bożego przekleństwa, które padło na ludzką naturę,
przejawiało się w sercu Kaina, tak że bezspornie jak i z drzewem gowym
przeklętym przez Chrystusa i od razu uschłym. Bóg zadość uczynił
Swojej sprawiedliwości, wdrożył ułomnego ducha, aby zajął się
udawaniem fałszu zamiast prawdy. I oni zasłużyli na to, aby ich język
zmienił się, a ich stosunki wzajemne stały się wrogie i obce sobie,
niezrozumiałe dla drugiego, a to za nieposłuszeństwo Bogu. Jeżeli łaska
błogosławienia, która nam przedstawia Boże przymierze z Żydami,
została złamana, to także została i złamana laska łącząca więzy, która
symbolizowała braterstwo pomiędzy Judejczykami a Izraelem.
Ludzie, którzy naruszyli przymierze z Bogiem nie mogli mieć nadziei
na pokój między sobą. Przekleństwo, jak my wiemy, to jest zachowanie
Boże, które skazuje buntowniczych mężczyzn jak i kobiety na coś co jest
złe. I zanim może się pojawić jakaś nadzieja na pokój wśród ludzi, to
wtedy to przekleństwo powinno zostać zdjęte. A to uczynić jest w stanie
tylko Ewangelia, ponieważ nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są
w Chrystusie Jezusie.
Rzym. 8:1 Przeklęte znikło i nie ma już łuku strzały, b o ona została
wypuszczona do serca Chrystusa i już nigdy nie wróci, aby wbić się w
serce Chrystusa i już nigdy nie wróci, aby wbić się w serce wierzącego.
Nieraz Bóg może karać Swój naród dopuszczając do tego, aby w ich
sercach rodziły się niebraterskie i nieprzyjacielskie stosunki i tą rózgę
On dopuszcza, do działania, aby zmusić wierzących do zastanowienia się
nad brakiem posłuszeństwa Jemu.
Tym nie mniej przekleństwo zostało zdjęte i wierny Bogu naród żyje pod
władzą obiecanego pokoju i i jedności.
2) Żądze i pragnienia w ich sercach.
Wewnętrzna przyczyna wrogości i rozdarć wśród ludzi zawarta jest w
pragnieniach, które zagnieździły się w ich sercach. I to jest korzeń, z
którego wyrastają wszystkie gorzkie owoce rywalizacji w świecie.
Jak. 4:1 Skądże spory i skąd walki między wami? Czyż nie pochodzą one z
namiętności waszych, które toczą bój w członkach waszych? Rządze
burzą nasz pokój z Bogiem, z samym sobą, jak też i z otoczeniem. Kiedy
zauważamy dym o ary z kadzidła, to uważamy, że za tym pojawi się
błyskawica i grom. A jeżeli w sercu czai się żądza, to na koniec ona
pokaże się w całej swojej okazałości, ona zburzy pokój w rodzinie,
w kościele, w państwie. Dlatego podstawa trwałego pokoju może b yć
tylko położona po zwycięstwie nad ludzkimi pożądliwościami. O
jakim pokoju może być mowa, jeżeli duma pragnie zaszczytów, a
zazdrość ma także wielkie powodzenie wśród ludzi wierzących.
Proszę nie pomyślcie, że jest wystarczającym, aby te rzeczy trochę
ukrócić lub przydusić te okropne namiętności. Jeżeli wasz pokój wyrasta
z ludzkich serc, to rozejm nie wart jest ani grosza. Łańcuch, który
powstrzymuje złego psa, po pewnym czasie przeciera się. A nici, które
jak się wydaje wiążą ludzi jednego z drugim, rwą się. I jeżeli oni nie są
złączeni serdecznymi więzami, to jeżeli przyczyna rozdarć nie zostanie
usunięta, to wszystko się rozpada. Dlatego też Ewangelia i tylko
Ewangelia może wyjąć z serca sam korzeń podziałów. Apostoł Paweł
świadczy o tym jak on i jego bracia zostali uleczeni. Tyt. 3:3 Bo i my
byliśmy niegdyś nierozumni, niesforni, błądzący, poddani
pożądliwościom i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości,
znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem.
Paweł przedstawia niektóre szczegóły, w jaki sposób nastąpiło
uzdrowienie. Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludu Zbawiciela
naszego Boga.
Zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełnialiśmy lecz
dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez
Ducha Świętego. Tyt. 3:4-5w Paweł

podkreśla: A gdy pojawiła się dobroć, a gdy nie pojawiła się i gdybyśmy
nie przeszli kąpiel odradzającą. To na pewno byśmy męczyli się w swoich
pożądliwościach. Umartwianie, to jest działanie Ducha Świętego. Bo
jeżeli według ciała żyjecie to umrzecie. Rzym.
8:18
Ewangelia to jest o arny nóż w ręku Ducha, miecz, którym Bóg tra a
grzech w serca Swojego narodu.
Efez. 6:17
3) Przychylność i upodabnianie się do Chrystusa.
Ewangelia nie prosto likwiduje waśnie wykopując wraz z korzeniem i
odrosty i napełnia serca ludzi, którzy przyjmują jego zasady pokoju i
zgody. Do tych zasad należy samozaparcie, wielka cierpliwość i
błogosławieństwo. Samozaparcie bardzo pragnie innych uważać za
wyższych a nie siebie. Dzięki wielkiej cierpliwości nie jest lekkim, aby
człowieka wyprowadzić z równowagi. A jeżeli błogosławieństwo zostaje
odsuwane przez zło, to ona utrzymuje otwarte drzwi, ażeby znów
nastąpił pokój. My możemy zobaczyć te wszystkie rośliny na jednym
klombie. Gal. 5:22 Owocem zaś Ducha są… Taki płód nie wyrasta w
każdym sadzie ale tylko z ewangelicznego nasienia.
Cedry, które sprowadzono z Libanu kiedy budowano świątynię, zanim
znalazły swoje miejsce, musiały być poddane bardzo dokładnej obróbce.
Same drzewa nie mogły utworzyć takiego piękna. Ale ta budowla była
tworem rąk ludzkich, które Bóg obdarzył
taką zdolnością z tego powodu. Tutaj trzeba wyraźnie podkreślić, że
obecnie, mężczyźni i kobiety wraz z ich zdolnościami i moralnymi
narzędziami nie mają takich możliwości, bo im nie zostały one dane, aby
obciosywali swoje
serca i mogli je przystosować to tego, aby ona tworzyły jednolitą
świątynię. Bo to jest wyłączną pracą Ducha Świętego i ona jest
wykonywana w sposób doskonały dłutem Ewangelii. To Duch Święty
dzisiaj odcina wszelkie naroślą naszej grubiańskiej natury Swoją
uśmierzającą dobrocią i gładząc ich siłą pochodzącą od Niego Samego.

Jak odróżnić pokój świętych od pokoju grzeszników.


1) Pokój i miłość wśród ludzi nieczystych.
Dla ludzi niewierzących niedostępny jest pokój i miłość dlatego, że oni są
obcymi dla Ewangelii, która wiąże serca ludzi. Co to jest, to co my
nazywamy pokojem? U jednych jest to świadomie wyrobione pragnienie,
aby należeć do jakiej ś tam grupy. Izaj. 8:22 w innych przypadkach
przywiązuje i jednoczy ogólna nienawiść do świętych, a nie jakieś
powiązanie do czynienia jakiegoś dobra. Oni sa podobni
do Samsona. Łączą się n ie dlatego, aby czynić dobro, ale on szukał
zaczepki z Filistynami, aby uczynić im coś złego. Oni także są podobni do
lisów Samsona. Ich połączono nie dla dobra ale aby podpalić zboża. Dwa
psy mogą na krótki okres czasu przestać się gryźć, bo zaczną obaj gonić
zająca. A kiedy tylko połów się zakończy, to ponownie zaczynają się
gryźć między sobą i tak samo zaciekle jak przedtem.
Łuk 23:12 Pokój i zgoda buduje się u ludzi nieczystych na podstawie
pożądliwości, która ich związuje. I tak nieraz widzimy, „kompanię
dobrych przyjaciół” jak oni siebie nazywają zebranych wokół
„spirytusowego bożka” i napełnionych zadowoleniem jeden z drugiego. I
podobnie jak szajka złodziei, oni nawołują: chodź z nami!
Przysł. 1: 11,14 I tutaj także widzimy jeden związek dlatego, że to są
bracia dla grzechu. Nawet proponują ci jedną kiesę.
Prócz tego , wielu ludzi wiąże ze sobą nie tylko nienawiść lub
złodziejstwo, bo oni nie patrząc na to, że niczego nie wiedzą o Ewangelii i
o jej sile, to w pewnej mierze jest u nich jakaś tam wzajemna miłość. I
dzięki tej możliwości wyrażania współczucia, oni są bardzo zobowiązani
Ewangelii dlatego, że ona nieraz doświadcza i zmiękcza usposobienia
nawet tam gdzie jej nie uważają. A podobna jedność jest na tyle
doskonała i zepsuta już w swojej podstawie, ze nie zasługuje na nazwę
prawdziwego pokoju.
1) Pokój nieczystych ludzi – powierzchowny Chociaż wydaje się, że
ludzie żyjący wokół nas, żyją w przyjaźni z innymi i między sobą, ale oni
nie mają pokoju z Bogiem, a to jest jedyną droga zbawienia od
przekleństwa. Innymi słowy, ich pokój pochodzi z serc, które zostały
poddane uświęceniu. A uświęconym może zostać odnowione serce.
2) Pokój nieczystych ludzi – nie uświęcony W świecie niewierzących
ludzi pożądliwości doprowadzają do rywalizacji, a ich serca nie są w
stanie zmienić się pod wpływem wewnętrznej duchowości.
Nieodrodzony człowiek podobny jest do
zwierząt z arki, chociaż te zwierzęta były zbawione w swoim czasie, to
one zachowały swoją dziką naturę. Wiele wieków temu jeden poganin
powiedział, że prawdziwa miłość istnieje tylko pomiędzy dobrymi
ludźmi. Lecz żal, że on nie wiedział, co czyni człowieka dobrym. Kiedy
Bóg Swoją dobrocią zamierza stworzyć jedność, to najpierw On odnawia
ludzi. Ezech. 11:19 . On daje nowe serce i nowego ducha wkłada do ich
wnętrz.
Oryginalny pokój to owoc Ducha, zanim się zjednoczą, On obowiązkowo
uświęci. Na koniec widzimy, że wszystkie cele i składniki miłości
grzesznika cielesne, a nie duchowe. Augustin wielokrotnie więcej żałuje
Cycerona za to, że ten nie posiadł
Chrystusa Jezusa, aniżeli zachwycał się jego krasomówstwem.
Mianowicie to właśnie podkreśla pokój i zgodę cielesnego człowieka
grubą czarną kreską. Tam nie ma nic od Boga i Chrystusa. Czy dążą
cieleśni ludzie do Bożej sławy?
Związuje się jeden z drugim Chrystusowym przykazaniem. Niestety!
Oni słuchają cichego głosu, ale to nie jest głos Boga. Właśnie spokój i
zadowolenie cielesne – oto ich pierwszo stopniowy cel. Pokój i zgoda –
także pragnienie gości i tak dobrze płacą za postój, co ludzi pobudza
połączonych łaską, podtrzymywać widzialność pokoju.
Jednym słowem: pokój nieczystych nie będzie wieczny dlatego, że on jest
zbudowany bez cementu. Przez pewien czas kamienie mogą się trzymać
wzajemnie i bez związującego ich środka lecz nie na długo.
Jednym trwałym środkiem cementującym miłość jest Krew Chrystusa.
Grzech kapłanów siejących waśnie
Ewangelia pokoju jest zupełnie nie nadającą się księgą dla tych, którzy
wzniecają niezgodę.
A o tym mówił apostoł Paweł. Filip. 1:15 Niektórzy głoszą Chrystusa z
zazdrości i przekory inni natomiast z dobrej myśli. Ci ludzie widocznie
zapomnieli, że Pan, który ich posłał, to jest Sam Książę
Pokoju. Ich zadanie nie jest takie, aby trąbić w trąbę zamętu, albo bić w
dzwony na alarm o wojnie. A w tym, aby wzywać do ukrócenia bitwy z
Bogiem i brata z bratem. Wojna, do której powinni nawoływać kapłani
jest wojną z grzechem i szatanem.
Lecz chrześcijanie nie będą gotowi, aby iść do bitwy z diabłem i jego
siłami dopóki nie dojdą do zgody pomiędzy sobą. Jakby postąpił
generał gdyby miał w swoim wojsku, który by siał zamęt wśród swoich
żołnierz, zamiast nawoływać ich do jedności w walce przeciw
wspólnemu wrogowi. Na pewno by kazał jego aresztować, a nawet
rozstrzelać. W naszych czasach, kiedy to Kościół jest rozdzierany przez
spory to my z całego serca przyłączamy się do modlitwy Lutra: Niech
Bóg zbawi Kościół od samochwały teologów. A lubiącego wieść spór
„pasterza” niech zmieni od zadawania drażliwych i podchwytliwych
pytań. Większość ewangelicznych pytań stawianych przez ludzi
kłótliwych nie ma nic wspólnego z Duchem Chrystusowym. Ich oczy są
zasypane pyłem rozmów, dyskusji, dysput na sporne pytania.
Można tylko pożałować grzeszników, którzy doszli do takiego stanu
duchowego, że wszystko chcieliby spieniężyć. . stali się handlowcami
Ewangelią, a przez to diabelskimi naśmiewcami. Boża dobroć może
powrócić oszukane dusze do miłości i prawdy. Jeżeli chodzi o tych
oszustów, to oni są bardzo blisko piekła. To że nie możemy mieć wielkich
nadziei na ich powrót i wyzwolenie się z tego opętania. W tym właśnie
została zawarta przyczyna tego, że świętych nie ma więcej pokoju i
zgody.
Ewangelia, która tchnie pokojem nie podlega oskarżeniu. A to co mamy
zaistniało dlatego, że chrześcijaństwo, to znaczy głosiciele, ewangeliści
nie przyswoili sobie ewangelicznych zasad. I czym bardziej chrześcijanie
w dzisiejszych czasach są przeniknięci duchem Ewangelii, to tym mniej
będzie sporów, mniej dysput i różności poglądów, a więcej życia w
świętości.
Nawet najbardziej oddani święci, którzy jeszcze nie zostali schwytani w
te diabelskie sieci powinni bardzo uważać na dwie dziedziny, które
są powodem kłótni i starć.
1) W swojej wiedzy
Bo cząstkowa jest nasza wiedza. 1Kor. 13:9 Każdy kto pretenduje na coś
więcej, odkrywa tą samą właściwość, którą on odrzuca –
nieznajomość Ewangelii. I ten niedostatek wśród świętych zmusza do
karmienia się różnymi naukami, które nie są biblijne i dlatego burzy
wzajemny pokój. Wszystkie prawdy prowadzą do jedności, podobnie jak
liny, które schodzą się w jednym punkcie. A Boże prawdy są dalekie od
zderzeń, tarć, jak kamienie na budowli, utrzymują jeden drugiego. W ten
sposób prawdy Pisma, które są tak bardzo zgodne między sobą, nie mogą
uczyć nas sprzecznych poglądów. Dlatego nie duchowe zdrowie, bardzo
szybko psuje się i z powodu braku świętości, do ich szeregów zakradają
się zabłądzenia, a te prowadzą do coraz gorszych następstw. Zdrowy
pokarm nie szkodzi zdrowemu organizmowi, a zgniły wywołuje gorączkę
i złe samopoczucie. Dlatego kiedy człowiek zaczyna chorować, w jego
zachowaniu pojawiają się skargi, żale, wątpliwości i egoistyczna
drobiazgowość. A my wiemy to z własnych przeżytych doświadczeń, że ci
ludzie, którzy nauczają dobroci, sami są takimi dopóki karmią się
duchową Bożą prawdą.
Kiedy jednak zaczynają próbować różnych takich niebiblijnych
pokarmów już tego samego dnia zaczynają podważać to co sami
twierdzili. A ci, którzy wcześniej byli takimi spokojnymi, pokojowo
nastawionymi względem innych, nagle stali się niecierpliwymi i wrogo
nastawionymi, rozdrażnionymi do tego stopni a, że nie można z nimi
rozmawiać spokojnie. Wielu z nich prowadzi życie niestosowne i bardzo
się niecierpliwią już przy pierwszym wspomnieniu o Piśmie Świętym, to
wyzwala w nich duszności.
Niechaj nikt n ie obwinia Pisma Świętego za nieporządek wśród
chrześcijan. Paweł w sposób jasny mówi nam gdzie należy szukać ojca
nieprawnie urodzonego, a któremu na imię „spory”. Rzym.
16:17 Duch podziałów przeczy Ewangelii, a ci którzy znajdują się pod
jego władzą, nigdy nie uczyli w szkole Chrystusa. Apostoł
napomina, że chrześcijanie zdobywają to w innym miejscu od

fałszywych nauczycieli z ich fałszywymi naukami. On mówi: Strzeżcie


się!
Patrzcie uważnie i wy zobaczycie ich oblicza wypalone. Oni grzeją się u
ognia diabelskiego i stamtąd nabrali ognia błędu, który tak bardzo jest
szkodliwy.
2) W sercach i w zachowaniu.
Na ile cały korzeń nie zostanie wykopany od razu, to nie dziwcie się że w
czynach świętych pozostaje gorzki smak. W grzech posiada bardzo
rozległy korzeń. Na niebie będziemy wypełnieni łaską i miłością bez
wszelkiej domieszki grzechu. Lecz tutaj nasze niedostatki są nadal z
nami, dlatego nasza miłość jest jeszcze niedoskonała. I jak chrześcijanie
będą mogli się połączyć w jedno, oni jeszcze nie pojednali się z Bogiem w
stosunku do swojego uświęcenia. I czym mniej postępu uczyniła
Ewangelia w umartwianiu cielesnych rządz i pokrzepieniu uczciwości w
naszych sercach i wśród nas, tym słabszy jest pokój w naszych sercach i
wśród nas.
Patrząc na spory i rozbieżności wśród Koryntian, Paweł myślał, że oni
jeszcze nie wyrośli na tyle, aby przestać się karmić mlekiem z butelki
(karmionym łyżeczką) 1Kor. 3:2-3 Kiedy łaska utwierdza się i Ewangelia
zaczyna panować w sercach chrześcijan, to wtedy miłość i duch zgody
też wzrastają. My mówimy, że czym starszy, tym mądrzejszy. I tak dopóki
dzieci jeszcze maleńkie, to one kłócą się, biją, a kiedy staj się starsze
mądrzejsze, to one potra ą odsuwać od siebie nawet drobne
nieporozumienia. I tak się stało, że wynikł spór pomiędzy pasterzami
Abrahama i pasterzami Lota. Abraham jako starszy i bardziej stały
wierzący zdecydował, że obojętnie ile by to jego nie kosztowało, on nadal
chce pozostać w przyjaźni ze swoim kuzynem, a który był na wiele
niższym poziomie duchowym. Inny przykład przedstawia nam Apostoł
Paweł. On jako chrześcijanin był
o głowę wyższy od pozostałych, mówi o sobie… 1Tym. 1:13 Kalwin
odnotował, że wiara Pawła została przeciwstawiona jego uporczywemu
byciu faryzeuszem, a jego miłość do Pana Jezusa przewyższyła jego
surowość, z którą on prześladował chrześcijan
wykonując polecenia kapłanów, którzy wysłali go do Damaszku.
Jeżeli poprzednio on był przepełniony niewiarą, to teraz zapałał
gorącą miłością. Chcę abyście zrozumieli, że te dwie cnoty kwitną i
rozrastają się razem. Chrześcijanin, który posiada wielką wiarę będzie
także posiadać i bardzo dużą miłość.
Pouczenie o konieczności strzeżenia pokoju.

Twierdzicie, że byliście ochrzczeni w duchu Ewangelii Chrystusowej, lecz


Ewangelia, która pobudza do tego, aby żyć wilkom i jagniętom w zgodzie,
nigdy też nie nauczała, aby z jagniąt robić wilków, ani z wilków jagnięta,
albo jagnięta, aby pożerały inne jagnięta. Pan Jezus zgromił dwóch
uczniów, którzy nie byli świadomi tego skąd pochodzi ogień, którym oni
zapłonęli.
Łuk. 9:55 To tak jakby On powiedział do nich, że podobna surowość nie
przystoi pokornemu nauczycielowi, któremu wy służycie, ani Ewangelii
pokoju, którą On głosi.
Jeżeli Ewangelia nie dopuszcza, ażebyśmy płacili wrogom tą samą
monetą odpowiadając złem za zło, to ona także zabrania, aby pomiędzy
braćmi panowała niezgoda. Kiedy wśród chrześcijan zaczynają się dymić
węgle niezgody i nieładu to można z pewnością powiedzieć, że iskry
zaprószył diabeł, bo on jedynie jest podpalaczem wszystkich waśni. I
gdzieby się nie pojawiło podniecenie w umysłach świętych i gdzie zaczął
się nasilać szum głosów namiętności, a także i lęku, to nietrudno się
domyśleć kto rozpoczął tę burzę. Diabeł
odbywał od bywał praktykę w swoim czarnym zawodzie na
nieopanowanych pragnieniach pożądliwości człowieka. I pozwala mu
spowodować burzę p[oddziału wśród wierzących.
Paweł i Barnaba wyprawili się w podróż podczas słonecznej pogody,
diabeł posłał burzę, aby rozłączyć w środku podróży. Dz. Ap. 15:39
Diabeł nie zazdrości wam niczego więcej poza Chrystusem z nieba.
Wasz pokój, wasza wzajemna miłość, to nie są czynniki, które go bardzo
niepokoją. Jeżeli jemu uda się was rozłączyć z Chrystusem, abyście się
przez to nie dostali do nieba, to będzie go najbardziej radowało. On chce
upodobnić nas do rozrzuconych po całym morzy okrętów,
pozostawionych samym sobie i bez pomocy od innych, a także bez
możliwości udzielenia innym pomocy. I jeżeli to uda się diabłu uczynić,
to on będzie po kolei szkodził okrętom. O wiele łatwiej zdobyć jeden
pojedynczy okręt aniżeli całą otę. Lubię słoneczną pogodę, ale jeszcze
bardziej pogodę w Kościele, bezwietrzną i jasną. Przyzn aję się, że coraz
bardziej doceniam znaczenie tego dobrodziejstwa, lecz ob. serwując
przygnębionych w rezultacie tarć i rozdrażnień wzbudzających niepokój
wierzących w przeciągu wielu lat. To z czym mogę jeszcze porównać
zabłądzenie, jak nie z dymem? A rozmowę z ogniem. A ogień to symbol
piekła gdzie się łączą w jedno ciemność i płomień, ażeby wzmocnić
strach.
Lecz pozwólcie mi nazwać trzy przyczyny, dzięki którym wierzący dążą
do poświęcenia siebie pokojowi i zgodzie.
1. Chrześcijanie powinni dążyć do pokoju w imieniu Chrystusa.
Za każdy razem, kiedy modlicie się do Boga w Imieniu Jezusa , to
jesteście pewni, że otrzymacie odpowiedź. Lecz jak wy możecie z wiarą
wykorzystywać Imię Chrystusa jako siłę otwierającą serce Ojca jeżeli w
tym samym czasie, to wielki Imię ma tak bardzo mały wpływ na to, aby
podźwignąć was i skłonić do posłuszeństwa dzięki Niemu. Do
posłuszeństwa w wielkim dziele jedności, która On oczekuje od swojego
narodu w ich sercach.
1) Ważniejsza zapowiedź Chrystusa.
Pan Jezus powiedział do Swoich uczniów: Jan 13:34 Nowe przykazanie
daję wam, abyście się wzajemnie miłowali jak Ja was umiłowałem…
Zwróćcie uwagę, jak Pan Jezus przygotował ich serca do przyjęcia tej
zapowiedzi. On nadał jej Swoje imię. Nowe przykazanie daję wam. On tak
to rozumiał. Niech ta zapowiedź nosi
Moje Imię, bo po tym kiedy Ja was opuszczę rozpali się płomień rozdarć,
to wspomnicie Moje Imię i Moje słowa i one zgaszą ten pożar.
Wypowiadając Swoje ostatnie słowa, Chrystus daje do zrozumienia, że to
nie była taka prosta zapowiedź, ale jest to dar. On nigdy więcej nie
wypowiedział tak
wiele słodkich słów. On zachował Swoje najlepsze wino na koniec.
Pomimo wszystkiego mocnego tego, co zapowiedział
Chrystus Swoim uczniom. On daje tą zapowiedź tak jak Ojciec, który daje
dzieciom Swoim pierścień z pieczęcią z palca swojego. I tutaj właśnie
zostaje odsłonięta bardzo ważna przyczyna na niebie i na ziemi z
powodu, której naśladowcy powinni wypełniać tą zapowiedź.
jak Ja umiłowałem was, tak i wy powinniście się wzajemnie miłować.
Chrześcijanie, czyżby miłość Chrystusowa nie dawała prawa, aby
wymagać od was gotowości, aby dokładnie tak postępować. I gdyby
nawet trzeba było oddać życie za Tego, kto umiłował was aż do śmierci, a
czy wy możecie odmówić tego Jemu. Dlaczego Jego miłość nie może
upewnić was abyście się odwrócili od swoich sprzeczności i od walk
pomiędzy sobą. Chrystus kładł na to wielko nacisk, bo to było
przedmiotem Jego radości, aby wszyscy zespolili się w jedno i w tej
jednej zapowiedzi o miłości jeden o drugiego. To wam powiedziałem, aby
radość Moja była w was i aby radość wasza była zupełna. Jan 15:11
Jednak myśmy jeszcze nie podeszli do ostatniego ogniwa złotego
łańcucha Chrystusowej nauki. Jezus wyraził gorąc miłość do uczniów
dającą Jemu siłę, aby umrzeć za nich. Następnie On powiedział, że oni
będą Jego przyjaciółmi jeśli zrozumieją to co On im powiedział i będą tak
czynili: Jesteście moimi przyjaciółmi jeśli czynić będziecie co wam
przykazuję 14w. i na koniec mówi o tym, że jest to ich ob. owiązek, aby to
przyjęli i tak czynili. Pan Jezus otwiera przed nimi jeszcze szerzej Swoje
serce nie pozostawiając żadnych tajemnic. Wzywa uczniów, aby oni także
otworzyli swoje serca dla Boga, aby byli takimi przyjaciółmi dla siebie
nawzajem jakimi był On dla nich. A wtedy ich połączy więź
braterstwa, bo Pan Jezus wszystko im przekazał, co usłyszał od Ojca.
2) Modlitwa Chrystusa o tej miłości.
Gdyby z kazalnicy kapłan przywoływał swoich słuchaczy do uczciwości,
dobroczynności względem wspomnianego długu, a następnie b y się
odseparował w swoim pokoju dlatego, aby się modlić do Boga o
wypełnienie się tego wszystkiego, co Bóg obiecał
w Swojej łasce, aby ci do których on modlił się mogli, że On jest na tyle
szczery. Nasz błogosławiony Nauczyciel nauczał nas, kapłanów dokąd
mamy zdążać stojąc za kazalnicą. I kiedy tylko Chrystus zakończył Swoje
kazanie zaczął się modlić za swoich uczniów.
Jedność i zgoda stanowiły dziedzictwo, które On chciał im pozostawić. I
właśnie w tym była zawarta prośba, z którą On zwrócił
się do Ojca. 17:11 I dodał: aby oni byli jedno tak jak my jedno jesteśmy.
On jakby powiedział: Ojcze czyż pomiędzy Mną a Tobą jest jakakolwiek
niezgoda?
A więc dlaczegóż by między tymi, których mi dałeś miała być kłótnia?
Chrystus bardzo gorąco się modlił o tą miłość nie dlatego, że jakby
trudno ją było otrzymać od Boga, ale dlatego, że bardzo troszczy się o
jedność dla ich własnego dobra. Zauważcie, że On nie mówi ani słowa w
Swoim osobistym życiu, ale powtarza modlitwę o jedność. Jak my nie
moglibyśmy uznawać jej znaczenia? Natomiast mówi im, że ich oczekuje
na świecie cierpienie. Ale On wcale nie modli się o to, aby oni stali się
odporni na ból ale aby nie byli skłóceni ze sobą. On wiedział, że Jego
święci będą mogli okazywać uczucia jedni drugim, a
wtedy niebiański ogień ugasi wszelkie wybuchy gniewu ze strony ich
prześladowców, a także osłabi wzbudzony przez ich prześladowców
strach. Możemy to podsumować tak: Święci żyją w ciągłych sporach,
kłótniach i nieporozumieniach i grzeszą przeciwko modlitwie o ich
dobru, którą zaniósł Sam Chrystus.
3) Cena, którą Chrystus zapłacił za pokój.
I tak po kazaniu o pokoju Pan Jezus przechodzi do modlitwy, ale ta Jego
modlitwa, to nie jest modlitwą – prośbą ubogiego, tak jak to często jest z
nami. On się modli o to, za co już zapłacił. Jak wiemy, w tym czasie Pan
Jezus był już na drodze rozliczenia kiedy szedł na Golgotę gdzie Jego
Krew stała się ceną, którą On dobrowolnie zapłacił za pokój. I to było
podstawą naszego pokoju z Bogiem. Ale Pan Jezus miał także na myśli i
inny pokój, miłość pomiędzy braćmi.
Dlatego też tajemnica Wieczerzy Pańskiej, obrzędu poświęconego
pamięci śmierci Chrystusa i nie tylko utwierdza nasz pokój z Bogiem, lecz
także symbolicznie naszą miłość jeden do drugiego. Czyż koniecznym
jest, aby wyjaśnić wam dlaczego Chrystus obrał właśnie taką drogę
zjednoczenia Swojego narodu w jedności ducha?
Chrystus rzeczywiście miał zamiar zbudować Kościół, aby stał się Jego
domem.
Jednakże na ile pobyt w domu ogarniętym przez płomienie byłby
spokojnym? To jest Jego Królestwo. Lecz jak może się wypełnić Jego
prawda? Jak mogą być przestrzegane, jeżeli Jego naśladowcy się kłócą,
krzyczą, przekrzykują się, spierają się. Kiedy naród prowadzi wojnę
między sobą, to jak mogą być przestrzegane prawa?
Jednym słowem Chrystusowy Kościół, to są ludzie wezwani ze świata,
aby służyć Jemu chwałą na oczach narodów. Piotr powiedział tak: Dz. Ap.
15:14 Szymon powiedział, jak Bóg pierwszy zatroszczył się, aby
spomiędzy pogan wybrać lud dla imienia Swego.
To znaczy naród ku Swojej chwale.
Niestety, niecierpliwy, rozdzierany przez spory naród pozbawiony mocy
nie przynosi chwały dla Swojego Pana. Kiedy Chrystus modlił
się o tym, ażeby Jego naród stanowił
doskonałą jedność, to On przedstawił na to taki dowód: Jan 17:21
Aby wszyscy byli jedno jak Ty Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie. Chcę wam
otwarcie powiedzieć, że moje serce krwią się zalewa, kiedy słyszę jak
Chrystus jest znieważany przez usta wielu wierzących. I te grzeszne
rozmowy są wynikiem sprzecznych poglądów, które są pielęgnowane
wśród wierzących.
2. Chrześcijanie powinni dążyć do pokoju względem własnego dobra.
1) Wasze pokrewieństwo wymaga jedności.

Paweł mówi o wierzących: Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi


przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Gal. 3:26 Dzieci Boże nie według
stworzenia ale według wiary w Jezusa Chrystusa.
Będący podstawą nowego braterstwa wierzących. On zbliżył nas z
pozostałymi świętymi.
Wy byliście poczęci w jednym łonie Kościoła, urodzeni z jednego
nasienia Słowa, w rezultacie czego, jak powiedziano staliście się braćmi.
Józef miłował Beniamina bardziej n iż pozostałych braci, dlatego, że on
był jego bratem po ojcu i po matce. Jeżeli w ciele Chrystusowym mają
miejsce kłótnie, to czy można żyć w zgodzie?
Chrystus objawił wielką troskę w tym, aby usunąć wszelkie przeszkody,
które powodują kłótnie pomiędzy świętymi i to czyni sprzeczki
grzesznymi i dziecinnymi. Nieraz dziecko obraża się jeżeli rodzice miłują
inne dzieci aniżeli je. I kiedy takie coś ma miejsce, to ono zazdrości
braciom, a ci gardzą nim. Ale w Bożej rodzinie nie może być czegoś
takiego, każdy jest cenny dla Syna Bożego jednakowo. Efez. 5:2 I chodźcie
w miłości jak Chrystus umiłował
was… Chrystus w Kościele jest podobny do duszy w ciele. Każdy członek
w Chrystusie posiada wszystko w Nim. Jego serce i miłość, tak jakby był
jedynym właścicielem Chrystusa. Na ziemi ojciec bardzo często
przejawia bardzo dużą niesprawiedliwość podczas podziału dziedzictwa.
Nie wszystkie dzieci okazują się spadkobiercami. A to są nasiona
wielkich sporów i kłótni o czym się przekonał na sobie sam Jakub. Ale
Chrystus pozostawił Swój testament, zapis Swojej woli, tak że wszyscy w
równym stopniu zostali zabezpieczeni tym co się nazywa dziedzictwem
świętych w śmiałości. Judy 3 i Kol. 1:12
Dziękuję Ojcu, który nas zdolnymi uczynił do uczestniczenia w
dziedzictwie świętych w światłości. Każdy może się sycić swoim
szczęściem nie przeszkadzając innym podobnie do tego jak miliony ludzi
mogą jednocześnie patrzeć na słońce i nikt nie jest całkowicie zasłonić je,
aby nie widzieli inni. Jezus oddalił wszystkie wypłuczyny (brudne wody
z kałuży – różnego

rodzaju nauki) Wszelkiego rodzaju pierwszeństwa, autorytety, tytuły,


znaki, nazwy, kiedy się modlił. Jan 17:22 Każdy może czuć się w pełni
usatysfakcjonowany i nie musi zazdrościć innemu jego czci i chwały i
twierdzić, że jemu się coś należy. Oczywiście wiemy, że istnieją różnice
wśród wrodzonych zdolności i umiejętności. Jeden chrześcijanin może
być zdolniejszym od drugiego chrześcijanina. Są także bogatsi i
biedniejsi. Ale czy tak bardzo ważne są talenty, ażeby z powodu tego
prowadzić wojnę. Przecież to samo oczekuje tego kto otrzymał pięć jak i
tego, który tylko dwa.
2) Pomyślcie na czyim terytorium jesteście.
Czyż wy nie żyjecie wśród wrogów? Spór pomiędzy pasterzami
Abrahama i pasterzami Lota zaostrzył się z powodu pogan żyjących w
pobliżu. Rodz. 13:7 Kłótnie wśród krewnych wierzących na oczach
bałwochwalców doprowadzają do czczych rozmów, które kompromitują
ich samych jak ich religię. A teraz powiedzcie, kto to są ci ludzie, albo kim
byli ci ludzie, kiedy święci się kłócili? To byli wysłannicy diabła, oni
bardzo uważnie śledzili i wszystko co było złe, to opowiadali wobec
całego świata. Ci ludzie posiadają mnóstwo możliwości, aby wykorzystać
różne nasze niewłaściwe zachowania dla swoich celów. Oni nie mogą
ścierpieć chrześcijanina, który żyje w zgodzie ze swoimi braćmi. Oni
bardzo tego pragną, aby jak najczęściej wybuchały pomiędzy nimi spory,
waśnie, które raziły b y innych i drugich. Oni bardzo aktywnie chcą
zdemoralizować, aby chrześcijańska moralność upadła i było widoczne
to wszystko, co ludzie wierzący chcą ukryć. A potem kiedy ukazują się
rany, to oni śpieszą z pomocą, aby leczyć wasze rany i
być w charakterze rozjemców „szczerze pragnących waszego dobra”. Ale
ta pomoc potra tak bardzo głęboko wniknąć, że zburzy podstawę
waszego życia ewangelicznego i połamie to co macie najcenniejsze. O
chrześcijanie, czyżbyście pozwolili Herodowi i Piłatowi zniesławić was.
Przecież oni stali się przyjaciółmi w chwili kiedy skazywano Chrystusa
na śmierć. A czy nie chcecie połączyć swoich sił w walce przeciw wrogom
Pana Jezusa? Czy to jest czas do kłótni na łodzi kiedy wróg wierci dziurę
w dnie?
3. Pomyślcie jakie następstwa powodują różnorodne poglądy?
Obecnie nastała odpowiednia pora, aby rozpatrzeć pięć różnych skutków
jakie niesie różnorodność poglądów.
a) Powoduje koniec wzrostu w łasce
Kiedy ludzka dusza jest ogarnięta przez płomień walki, to ona w tym
czasie opływa w różnorodne dostatki, a mimo to ciało może być
ogarnięte silnym gorącem. I dokładnie tak samo jak osiągnąć dobre
samopoczucie, potrzeba, aby zbić temperaturę. Możemy ulżyć cierpiącym
ludziom przez uniknięcie tego niedobrego ognia ze środka
chrześcijaństwa.
Apostoł Paweł
pokazuje, jak mogą robić postępy ludzie, którzy nie posiadają tak wielkiej
łaski. A leczenie tego wszystkiego – to przez zestaw szczerości i miłości.
Jeżeli te kategorie zachowują całe ciało i samego siebie w szczerości i
miłości. Efez. 4:16 Lecz abyśmy będąc szczerymi w miłości…. Ja się modlę
o to, ażeby w tych ostatecznych czasach chrześcijanie nie wpadli w
trzęsawiska samolubstwa, ale dążyli do prawdziwej miłości albo do
miłości i szczerości.
Takie było pragnienie Chrystusa, ażeby każdy syn i każda córka wzrastali
w Niego, który jest głową, w Chrystusa .
b) Pozbawiacie się społeczności z tronem łaski Nie jest możliwym, aby
można było przejść od razu od narzekań do modlitwy, z otwartą duszą.
Jeżeli jednak się zdarzy tak, ze zastukacie do drzwi Boga, to was oczekuje
bardzo chłodne przyjęcie. Mat. 5:24 Zostaw tam dar swój na ołtarzu i
najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyjdź…Bóg nie będzie
jadł z wami waszego kwaśnego chleba, to znaczy, On nie będzie słuchał
modlitw przesyconych goryczą ducha. Tylko po tym kiedy to został
zawarty pokój i przymierze przyjaźni pomiędzy Jakubem i Labanem.
Rodz. 31:54
Potem złożył Jakub o arę rzeźną na górze i zaprosił krewnych swoich na
posiłek … Nawet poganie zrozumieli, że żadna ważna sprawa nie może
być załatwiana w rozdrażnieniu.
Dlatego rzymscy senatorzy mieli zwyczaj, aby odwiedzać kościoły i
kończyć wszelkie sprzeczki zanim pójdą do senatu i zajmą się sprawami
państwowymi. Czyżbyśmy się ośmielali zbliżyć się do Boga i do Jego
ołtarza, aby skłonić się w modlitwie w tym czasie kiedy nasze serce jest
napełnione gniewem i zawsze. O Boże upokórz nas!
c) Wy się pozbawiacie społeczności z innymi chrześcijanami Tak jak ani
jedno państwo nie wytwarza wszystkiego, co jest potrzebne do życia i
dlatego wiele rzeczy importuje z innych krajów. Tak samo żaden
chrześcijanin nie może żyć nie okazując wzajemności względem swoich
braci. Pomiędzy nimi istnieją wzajemne więzy wzmacniający więzy w
działalności każdego członka według Bożej miary. Efez. 4:16
…Według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego członka rośnie i
buduje samo siebie w miłości. Naprawdę największy postęp chrześcijan
osiągnięty jest powszechną siłą, łaską służbą i wysiłkiem. Paweł mówił
do Rzymskich chrześcijan, że bardzo pragnął ich zobaczyć, aby udzielić
im nieco z duchowego daru łaski dla umocnienia was. Sprzeczności psują
stosunki pomiędzy wierzącymi, oni nie są mniej zgubionymi dla
chrześcijańskiej
społeczności, niż dżuma dla rozkwitu handlu w mieście.
Społeczność wypływa ze wspólnoty przy czym z takiej, która jest
zbudowana na jedności. Kościół wzrasta w czasach ciężkiego
doświadczenia i prześladowania. Wierzący rozrzucają nasiona po całym
polu i zanoszą Ewangelię do takich miejsc gdzie o niej nikt nigdy nie
słyszał. A różne sprzeczne poglądy oddziałują jak ulewa, która wypłukuje
z gleby nasiona.
d) Ryzykujecie spowodowanie i osłabienie łaski i wzrost grzechu
Rozerwania otwierają drzwi przez które przenika gorzka zazdrość i
kłótliwość w sercach…
Jak3:14. To znaczy, że wy nie myślcie, że jesteście takimi dobrymi
chrześcijanami, bo nawet jeżeli macie wiedzę i niebieskie dary, to wasz
grzech uczyni was bardziej podobnymi do diabłów niż do aniołów. Jakub
opiera swoje stwierdzenie na następujących słowach 16w.
Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość i wszelki zły czyn. Kłótliwość to jest
kuźnia diabła i jeżeli jemu uda się rozpalić chrześcijanina, to on może go
ułożyć na kowadle dla młota pokuszenia i uczynić z niego co tylko
zechce. Na przykład kiedy Mojżesz rozpalał się duchem, to on mówił
niemądrze. Dlatego nie możemy liczyć nieznaczny grzech, który nie
pozwala człowiekowi, który popadł się w jego siedzi dokonać choćby
jeden dobry czyn. Jak.
1:20 Bo gniew człowieka nie czyni tego…
e) Niezgody – zwiastun sądu
Zachmurzone niebo wskazuje, że nadciągają opady deszczu i zmiana
pogody. Marynarze przygotowują się do burzy na morzu, kiedy to groźne
fale zaczynają się z szumem przelewać przez pokład. Podobnie i
chrześcijanie kiedy ich oblicza, stają się ciemne i niezadowolone, to znak,
że może nadejść burza od Boga, która ich rozgoni używając do tego rózgi.
Kiedy dzieci biją się i krzyczą, to można się spodziewać, że ojciec
przyjdzie i je
rozgoni rózgami. Prorok Boży mówi: Mal. 3:24 Zwróci serce ojców ku
synom a serca synów ku ich ojcom, abym gdy przyjdę nie obłożył
ziemi klątwą. Niezgoda doprowadza ludzi do przeklęcia ponieważ Bóg
posyła na ludzi surową karę, kiedy ich porzuca. Pismo pokazuje, że
kłócący się ludzie nie mogą mieć nadziei na to, aby Bóg przebywał
pośród nich. Kiedy kapitan opuszcza statek, to możemy być pewni, że
statek wkrótce zatonie. Paweł prosił: 2Kor.
13:11 …bądźcie jednomyślni, zachowujcie pokój, a Bóg miłości i pokoju
będzie z wami. Bóg przyszedł, ażeby ręką Mojżesza dać zbawienie Żydom
i na znak tego całego dobra, które daje nam Bóg.
Mojżesz chciał
pojednać dwóch bijących się braci. Jednak jego dobroć została odrzucona
i to obróciło się dla Izraelitów w długie oczekiwanie i cierpienie w
Egipcie. Dz. Ap. 7:29 Po tym wydarzeniu nie było żadnego wspomnienia
o zbawieniu w przeciągu czterdziestu lat. Nie posłużyło nasze
nieprzyjęcie leczniczego Bożego pokoju dlatego, że dobroć porzuciła nas,
dlatego też pozwolił
nam abyśmy bardzo żalili się na czasy, że nam jest bardzo ciężko w tych
ostatecznych czasach, w których żyjemy.
4. Chrześcijanie powinni dążyć do pokoju względem dobra oczekujących.
Augustin radził chrześcijanom, nie trwożyć się z powodu zbawienia
nieczystych ludzi, a poświęcić siebie pokojowi i zgodzie, które podźwigną
tych do dążenia do bogobojności. Nie zapominajcie, że jedynie miejsce
skąd Bóg powołuje Swoje dzieci – jest to pokój. My możemy
zaproponować nieczystym ludziom drogę zbawienia, pokazując im drogę
zbawienia, drogę Bożą, prawdziwą, którą ukazał
braciom i siostrom w Chrystusie. I tak w tym sposobie odkrywamy
nasiona kminu, które pociągają dusze dosłownie, tak ptaka pociąga okno.
To jest złoto, którym pokryty był przybytek – ażeby ludzie chlubili się
widząc piękno jego. Ludzie boją się mieszkać w miejscach nawiedzanych
przez duchy nieczyste.

Lecz czy może samo piekło wymyśleć coś jeszcze gorszego niż duch
niezgody. Chrześcijanie godźcie się ze sobą i zobaczycie, że wasza liczba
wzrośnie. Pierwsi chrześcijanie każdego dnia uczęszczali do świątyni, a
łamiąc chleb po domach… Zwróćcie uwagę na to co wypływało z tej
braterskiej społeczności, oni znajdowali się w szczególnym miejscu
ciesząc się przychylnością całego ludu.47w.
prawdziwa miłość była na tyle niecodzienną dla świata, że o ni byli nią
zaskoczeni, dziwili się temu wszystkiemu. Potem zainteresowani zaczęło
wzrastać, co do tego religijnego życia jak i też do nauki, która była w
stanie zmiękczyć serca ludzi, aby naprawili swoją grzeszną naturę, a
także połączyć się w jedną rodzinę w miłości.
Wszystko to pomagało upewnić się wielu pozostawić swój pozorny pokój
i wejść do kościoła. A mamy tutaj na myśli prawdziwy pokój.
Jednak żal tego, że złoto ściemniało, zaśniedziało. Ale te wszystkie efekty
były na tyle jawnymi, że ludzie postronni bali się tam schodzić.
W różnych miejscach udawało się namówić do przyjęcia żydowskiej
religii, chociaż on i byli bardzo ostrożni z powodu różnorodności
poglądów i tendencji. Chrześcijanie, nie pozwólcie takim grzechom jak
spory, rozerwania, aby one utrudniały wam życie. Czyż byście się na tyle
nie bali Boga, że ludziom rzucacie kamienie pod nogi, na których ludzie
potykają się, upadają łamiąc sobie szyję?
Albo zataczają do grobu grzesznika wielkie kamienie, aby jego tam
zamurować. A tak mówiąc ogólnie, nawet jeżeli jesteście winni śmierci
grzesznika za tego, który umarł w swoich grzechach, to starajcie się sami,
aby nie być powodem zgor5szenia dla ludzi, którzy nie chcą się nawrócić
i pokutować.
Pokój ze stworzeniem
W czasach kiedy to bezgrzeszny człowiek Adam był szczęśliwy kiedy to
do n iego przychodziły dzikie zwierzęta, aby otrzymać od
niego imię, one uznawały zwierzchność człowieka, uważając go za pana
jako tego, którego Bóg obdarzył władzą nad nimi. Kiedy tylko człowiek
nie posłuchał się Boga, wszystkie zwierzęta przestały być posłuszne
człowiekowi, one zapomniały o posłuszeństwie względem swojego
gospodarza. Kiedy Bóg i człowiek znowu spotkają się podczas zawarcia
przymierza pokoju. Bóg zmienił swój gniew na pokorne swoje dzieci na
miłosierdzie. I wojna pomiędzy nimi zakończy się. Ozeasz 2:20
W owym dniu ustanowię dla niej przymierze ze zwierzętami… A ten czas
to czas kiedy Bóg zaręcza nas ze Sobą.
22w. I zaręczę cię z sobą na zasadzie wierności. A w jaki sposób pokój ze
stworzeniem przechodzi przez pokój z Bogiem. powinienem
przypomnieć, że według woli Bożej, pobożnie wierzący nie w pełni
posługują się pokojem z Jego stworzeniem. Ojciec w prawdzie surowo
karci pojednanych z Nim i Jego stworzenie nie raz staje się rózgą, którą
On się posługuje.
Woda może pochłonąć jednego ze świętych, ogień drugiego może
doszczętnie spalić, lecz same po sobie żywioły są w pokojowym
nastawieniu względem wierzących. Bóg nie pozwala im, aby czyniły
szkody Jego dzieciom. On nie raz poleca im, aby karały grzeszących
świętych ze względu na ich dobro. Bóg wykorzystuje te żywioły
względem tych, którzy nie będą zbawieni.
On jako Gospodarz, Władca posyła oddział wojska przeciwko szajce
sprzedawczyków obdarzając ich prawem, aby pomścili za bunt
przeciwko Stwórcy. Dzięki nowemu przymierzu umocnionemu Krwią
Pana Jezusa Chrystusa, to polecenie w zupełny sposób się zmienia.
Lecz ogniu i bądź rydwanem, który dostarczy świętego z ziemi do mnie w
niebieskiej chwale.
Płyńcie wody i dostarczcie do Mnie jeszcze jednego wierzącego.
Nieraz żywioły stworzone rzeczywiście przynoszą kary, one także są
wypełnione miłosierdziem i służą chrześcijaninowi z pobudek dobrego
serca. Rzym. 8:18

III
Gotowość do rozgłaszania pokoju
Co oznacza gotowość rozgłaszania pokoju
My lepiej zrozumiemy, co oznacza ta gotowość, jeżeli pomyślimy
dlaczego ona jest przeznaczona dla nóg, jedyny członek ciała, który
powinien być użyty. Obuwie żołnierza przeznaczone jest wyłącznie dla
ochrony, a nie dla jakiejś ozdoby. I ten detal ubioru jest na tyle
niezbędny, że bez niego żołnierz nie jest w stanie wykonywać czynności,
które powinien. On nie będzie mógł iść po drogach gdzie jest mnóstwo
ostrych kamieni, nierówności. Jak długo żołnierz mógłby iść taką drogą i
nie pokaleczyć nóg. I nawet gdyby droga okazała się równą, to jego nogi
będą poddane działaniu wilgoci, chłodu, gorąca, na pewno będą bardzo
zmęczone i bolące. I w rezultacie tego z powodu niemożności być
gotowym do walki, taki żołnierz znajduje się w łóżku. A przecież miejsce
żołnierza jest w szeregu i na polu. W naszych czasach umiera tylu
żołnierzy, ale nie od przeziębienia, lecz od ognia wroga. I czym są nogi
dla ciała tym jest wola dla duszy. I jak nogi podtrzymują ciało, tak samo
wola podtrzymuje całego człowieka, ciało i duszę w równowadze.
Idziemy tam dokąd prowadzi nas nasza wola. I czym jest obuwie dla nóg,
tym gotowość chrześcijańska –
gotowość duchowa staje się dla woli człowieka. Dobre buty na nogach
człowieka to wielka sprawa. Bo człowiek, który ma dobre buty nie boi się
żadnych trudności przeszkód. A ten kto jest bosy albo obuty w lekkie
„szmaciaki” boi się postawić nogi swoje w błoto, potyka się o kamienie.
W ten sposób jeżeli wola i serce człowieka są gotowe do każdej pracy, to
on jest obuty i uzbrojony, aby pokonać każdą trudność na drodze do
wykonania swoich obowiązków.
Mówią, że Irlandczycy mogą przebiec po trzęsawisku, na którym inni
toną. To samo mogą czynić serca, które posiadają gotowość. A
niewierzący nie mogą wchodzić tam gdzie święci biegają. Oni nie
zastygają w bezruchu, a w czasie bardzo ciężkich doświadczeń oni
idąc śpiewają. Dawid nigdy nie był bardziej pełen zapału i energii, niż
kiedy był w jaskini. Ps. 57:8 Gdyby Dawid nie miał tej gotowości w sercu,
to byłby cały pod strachem i na pewno nie śpiewałby w czasie kiedy
wróg chciał pozbawić go życia.
Dlatego ten element zbroi został nazwany: gotowością do zwiastowania
Ewangelii pokoju.
Takie określenie można wyjaśnić tym, że Ewangelia jest ważniejszym
narzędziem Boga, za pomocą, którego On wypracowuje w człowieku
wolę gotowości do cierpienia. Jeżeli głosimy Ewangelię, to sprawa, której
służymy: Łuk. 1:17 On to pójdzie przed nim w duchu i mocy Eliaszowej
by zwrócić serca ojców… Podobnie do bojowego bębna sygnalizującego
gotowość i wzywający by miejscy strażnicy zajęli miejsca i swoje pozycje.
Ewangelia wzywa ludzi, aby byli gotowi do Bożej służby za obojętnie jaką
cenę. Zwiastowanie pokoju, a to oznacza niesienie Dobrej Nowiny o
pokoju pomiędzy Bogiem a człowiekiem, zatwierdzonej Krwią Chrystusa.
I to jest przepiękne, jest to dar dla pokutujących grzeszników, którzy
spędzali swój czas w niepewności. Hebr. 10:27 I kiedy tylko oni usłyszeli
o pokoju głoszonego przez Ewangelię i Duch Święty utwierdza ich w
świadomości, że przed nimi otwiera się nowe życie. I ludzie, którzy bali
się każdej pustoszącej groźby, będą odtąd obuci
w gotowość do zwiastowania Ewangelii pokoju. I z uśmiechem na ustach
powiedzą jak Jezus podczas spotkania z uzbrojonymi żołnierzami
sługami kapłanów „kogo szukacie?” Jan 18:4 A to jest ewangeliczny pokój
na tyle potężny, że pozwala chrześcijaninowi chwalić się.
3w. A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków… W tych słowach Pisma
otwierają się nam dwie prawdy nauki. Po pierwsze to, że chrześcijanin
jest zobowiązany być gotowy na różne doświadczenia.
I po drugie, że zwiastowanie pokoju przygotowuje chrześcijan do
zetknięcia się z różnymi trudnościami.
Gotowość do doświadczeń
Jako chrześcijanie powinniśmy być gotowymi, aby przetrzymać każde
trudności i doświadczenia, które przygotował Bóg na naszej
chrześcijańskiej drodze. Święci nigdy nie mogą uniknąć tych
doświadczeń. Jak powiedział o ubogich, abyśmy ich zawsze poważali z
miłością. Augustin mówił, że pot Chrystusa, który był
podobny do kropli krwi, symbolizuje cierpienia, które On musiał
wycierpieć w swoim mistycznym ciele. Jak ciało Chrystusa było
podniesione na krzyżu, tak ani jeden z Jego członków nie może mieć
nadziei na uniknięcie krzyża. Pasywne posłuszeństwo woli Bożej nie
może być uważane jako wychwalanie Zbawiciela. Powinniśmy być
gotowi, aby prawdziwym męstwem przecierpieć nawet wprowadzenie
się do namiotu samej śmierci jeżeli taka jest wola Boża. Znam jedną epita
um, ale ona nigdy nie będzie wykuta w kamieniu nagrobkowym. „On
tutaj leży wbrew swojej woli” . Paweł b ył pod wpływem Ducha, kiedy
przyznał się do tego, że jest gotowy umrzeć dla Pana Jezusa w
Jerozolimie. Dz. Ap. 21:13 Sceptycy przypuszczają, że śmiałość Pawła
była wielka dopóki wróg był
daleko, a potem obróciła się w strach, kiedy to stanął w obliczu śmierci.
Paweł i wtedy twardo trzymał się wypowiedzianej wcześniej pozycji
2Tym.
4:6 Jeżeli wy uważnie przestudiujecie te wszystkie sytuacje, w których
znajdował się Paweł, to przyjmie4cie, że słowa Apostoła Pawła mówią o
tym, że jakoby on je wypowiadał
już po swojej śmierci. On rzeczywiście był martwy dla ciała już do tego
czasu zanim rzeczywiście śmierć uderzyła go, ale on nie miał
lęku o d niej ale od pełnej pokory przed nią. Z punktu widzenia prawa,
przestępca uważany jest za martwego z chwilą ogłoszenia wyroku
skazującego przez sędziego i chociaż nawet skazany może jeszcze
przeżyć kilka tygodni. A my mówimy, że z ewangelicznego punktu
widzenia martwymi są ci, którzy dobrowolnie podporządkowują się
swojemu Ojcu i gotowi są na śmierć. Spokój ducha Pawła przedstawia się
tym bardziej zadziwiająco, jeżeli przyjąć bardzo uważnie na ile on był
rzeczywiście blisko śmierci. On wiedział, że będzie skazany na karę
śmierci przez ścięcie mieczem, bo nazywa siebie o arą. I ta gotowość
przyniosła siebie na o arę dla

służby Chrystusa i Jego Kościoła i możemy ją porównać do o arnego


wylania miłej woni przez wierzącego przed Bogiem. A teraz pozwólcie
mi podać kilka przyczyn z powodu, których powinniśmy być gotowymi
na cierpienia.
Dlaczego chrześcijanie powinni się przygotować na doświadczenia 1.
Taki nastrój ducha zapowiedział Chrystus Pokora rozumie to wszystko
czego Bóg wymaga od chrześcijan. Od chrześcijanina wymagane jest, aby
każdy jego czyn był godny Boga, a to jest podobne do odbicia, odcisku,
który widzimy na monecie.
Aby moneta była dopuszczona do obiegu musi mieć dokładne odbicie,
tego co wykonał grawer. Przypominaj im, aby zwierzchnościom i
władzom poddani i posłuszni byli, gotowi do wszelkiego dobrego czynu.
Tyt. 3:1 Słowo zawarte w tym tekście, oznacza naczynie przeznaczone do
podawania w nim napoju. Na pewno nikomu by się nie podobało, aby po
każdym użyciu kubka stwierdzono, że on jest brudny i myto go. Na
pewno lepiej będzie jeżeli będziemy używać kubka, który jest
przystosowany tylko do tego, aby nim się posługiwać do jednego rodzaju
napoju i aby on był
zawsze gotowy, aby nim można było się posłużyć (tłum. dosł.) Bóg
wymaga, aby nasze serca były czyste od brudu grzechu i wypełnione
miłością do Niego. 2Tym. 2:21 Jeśli ktoś siebie zachowa czystym… Bóg
wzywa Swoich zbawionych, aby byli gotowi nie tylko do służby, ale także
i na cierpienie. Łuk. 9:23 Jeśli kto chce pójść za mną… Te słowa można za
chrześcijańskie porozumienie umocnione przez Ducha Świętego, bo
każdy kto chce zostać sługą Chrystusa powinien zgodzić się na ten
warunek zanim nazwie Jego Panem.
Chrystus używał całych Swoich sił, aby dojść do serca Swoich sług.
Bo jeżeli oni Jego umiłują, to nie tylko wytrzymają wszelkie trudności w
Jego służbie, ale także okażą się gotowi, aby im wyjść naprzeciw.
Odpowiednio Bóg zawarł w Piśmie cztery zasady właśnie w tej sprawie.
1) Chrześcijanin powinien wyrzec się siebie.

Chrystus wymaga ażeby święty wyrzekł się swojej własnej woli i


podporządkował się Bogu. Od tego dnia kiedy on przystąpi do służby
Chrystusa powinien odpowiadać na wezwanie

Zbawiciela słowami: Oto jestem gotowy.


2) Zanim zostanie nałożony na głowę wierzącego wieniec, Chrystus
proponuje jemu, aby wziął krzyż.
Chrystus na pewno nie miał na myśli to, abyśmy nosili swój krzyż i
rzucali się naprzeciw różnorodnym doświadczeniom. On jednak chciał
abyśmy wzięli na siebie krzyż, który On specjalnie dla nas przygotował. A
nie powinniśmy zbaczać z drogi, aby pod pewnym przykryciem uciekać
przed przeciwnościami, a nieść brzemiona, które na nas włożył Bóg tak
jakby On przejawiał względem nas wielką dobroć i pozwolił nam cierpieć
za Niego. Nikt nie schyla się po to, aby podnosić z ziem i coś co jest
bezwartościowego. Chrystus wymaga od nas, abyśmy wzięli krzyż i to
tak jak człowiek podnosi z ziemi perłę.
3) Chrystus wymaga, aby święty niósł swój krzyż cały czas.
Nawet jeżeli na plecach świętego nie ma brzemienia, on powinien nieść
je w swoim sercu ciągle przygotowując się, aby odpowiedzieć na
wezwanie Chrystusa. Kiedy Paweł przyznał
się do tego, że każdego dnia umiera, to on rozumiał to w ten sposób, że
naprawdę jest gotowy umrzeć. On nie dopuszczał nawet do tego, aby
zaangażowanie się w obecną służbę zmusiło jego, aby zaczął
się bać przyszłych doświadczeń. Bóg rozkazał Izraelitom jeść paschalny
pokarm i być przepasanymi, obutymi, ubranymi i z laską w ręku
gotowymi udać się w podróż.
Wyj. 12:11 I dopóki Ojciec posyła chrześcijaninowi szczęście, to ten
nawet w domu powinien jeść pokarm, tak jakby on był w gościnie, ale
jest gotowy w każdej chwili udać się w podróż jak tylko trochę
odpocznie.
2. Chrystus godzien jest takiego nastroju ducha.
Obecnie rozpatrzymy dwie konkretne przyczyny wśród mnóstwa innych
dlaczego Syn Boży zasługuje na naszą gotowość, aby przenosić różnego
rodzaju cierpienia.
Chrystus cierpiał straszne męczarnie ze względu na nas.
Kiedy Ojciec powołał Jezusa, aby stał się pośrednikiem, to Ten ujawnił że
droga do nas była zasypana bardzo ostrymi kamieniami jakie nie
powinne znajdować się na drodze, którą mamy iść. I tak On przeszedł po
tej drodze z ostrymi mieczami, z kopiami, które przebiły Jego bok i to
jeszcze zaostrzonymi przez Boży gniew. Lecz ten kamień, który ranił
najbardziej, usunął z naszej drogi. On mógł zrezygnować i zawrócić z tej
drogi oświadczając, że polecenie Ojca jest niewykonalne. Lecz Chrystus
liczył, że jest niezbędnym, aby cierpieć za nas. Ps. 40:8-9
Wtedy rzekłem: Oto przychodzę… Pragnę czynić wolę twoją, Boże mój.
Pan Jezus odpowiedział na wezwanie Ojca dosłownie jakby echo, która
odbijanie po trzykroć powtarzają tylko te odpowiednie słowa. On tak
chciał, o arować Swoje życie ażeby zbawić grzesznika także na Wieczerzy
Paschalnej On przedstawia symbolicznie Swoje ciało złamał
i przelał swoją krew swojego serca zanim jego wrogowie mogli dotknąć
się Jego. Oto dlaczego nie my możemy, nazwać Jego śmierci tylko
zabójstwem bezgrzesznego człowieka, a to była dobrowolna o ara Bogu
za wszystkich grzeszników. Kiedy nadszedł
czas dla tego, aby się ta cała tragedia rozegrała. Chrystus poszedł
tam gdzie, jak On wiedział znajdował
się zdrajca i popadł w ciemne objęcia śmierci. Jaka niesława, jeżeli nie
chcemy przejść
„drugą” milę, aby podzielić się Jego cierpieniem. Tak to nie mogliście
jednej godziny czuwać ze mną. Mat. 26:40 Czyżbyście nie mogli pozostać
ze Mną kiedy Ja przyjmuję śmiertelne męki właśnie za was.
3) Chrystus w czuły sposób troszczy się o świętych, którzy cierpią.
Czym bardziej czule obchodzi się naczelnik ze swoimi żołnierzami, tym
bardziej oni będą chętni, aby wykonywać jego rozkazy. Obecnie
zechciejmy zwrócić uwagę na te przychylności, które przejawia
względem nas Chrystus i to względem każdego ze Swoich świętych.
a) Ciężar brzemienia odpowiedzi do siły człowieka, na którego plecach
jest ono położone Jeden i ten sam ciężar może obciążyć jeden okręt tak
bardzo jemu będzie grozić zatonięcie.
Przy czym ten sam ciężar dla innej jednostki będzie odpowiedni dla jego
możliwości. Jeden święty może spokojnie płynąć pod brzemieniem
takich samych cierpień, który inny nie będzie w stanie unieść wiedząc o
tym. Chrystus tak rozłożył ciężar, który kładzie na plecy świętych i
większy ciężar kładziony jest na mocnego chrześcijanina. Paweł o wiele
więcej się trudził aniżeli inni. A ten fakt potwierdza jego osobiste
świadectwo. Ale z łaski Boga jestem tym czym jestem… 1Kor. 15:10 Bóg
wylał na Pawła na tyle ob tą łaskę, że ona była niestała, jeśli by on nie
rozdzielił pracy królestwa nierównomiernie i dał Pawłowi o wiele
większą część. Chrystus doskonale wie o duchowych możliwościach
każdego świętego i wkłada brzemiona dokładnie obliczone według
możliwości, aby nikt przed Nim nie padał
pod ciężarem, który byłby ponad jego siły. Człowiek bogaty może z taką
lekkością oddać złotą monetę z jaką człowiek biedny oddaje swój grosz.
Paweł położył swoją głowę na pień za sprawę Chrystusa tak samo
chętnie jak niektórzy niezbyt umocnieni chrześcijanie oddaliby kilka
monet ze swojej kieszeni. On przyjął śmierć bardzo

cierpliwie i o wiele spokojniej niż inni, którzy są zdolni znieść jakąś tam
naganę ze strony ludzi. Nie każdy posiada męczeńską wiarę i zapał
męczenników. A taką wydzielającą się pociechę poosiadają tylko
wybrańcy z całego wojska chrześcijańskiego.
b) Wsparcie, które On okazuje tym, którzy cierpią.
Żołnierze, którzy walczą na pierwszej linii są pewni tego, że otrzymają
zapłatę większą niż inni a szczególnie, ci którzy cały czas znajdują się w
koszarach. Jestem pewnym, że w armii Chrystusowej jest więcej srebra i
złota radości i pocieszenia – aniżeli w sercach szczęśliwych i robiących
postępy chrześcijan. Boże obietnice podobne są do robionego na zapas
wina.
Ps. 50:15 I wzywaj mnie w dniu niedoli, wybawię cię, a ty mnie uwielbisz.
Bez wątpienia możemy wzywać Boga i w czasie pokoju, lecz On by chciał,
abyśmy byli szczególnie mężni w dniu niedoli. Nikt nie otrzymuje
pomocy u stołu łaski tak szybko (u tronu łaski) jak cierpiący święty.
Dawid potwierdza tą prawdę, kiedy mówi: W dniu kiedy cię wzywałem
wysłuchałeś mnie.
Dodałeś mej duszy mocy. Ps. 138:3 Na pewno niezbyt cieszy nas
przyjście przyjaciela, który wie, że otrzymaliśmy zapłatę. Ale nie
będziemy mieli nic przeciwko temu, kiedy chory człowiek będzie w
potrzebie nawet w późnym czasie nocy. W podobnych sytuacjach
nadzwyczajnych idziemy z radością i z poselstwem i posłannictwem do
niego, bo on nas
wzywał. I tak samo postępuje Bóg. Piotr zastukał do drzwi domu, gdzie
chrześcijanie się modlili za niego w tym samym czasie, kiedy to ich
modlitwa zastukała do wrót nieba.
Pokuszenia cierpiącego człowieka są wielkie i nawet nie wielka zwłoka
wydaje się mu niedopatrzeniem lub lekceważeniem. Dlatego w takich
sytuacjach Bóg szczególnie szczodrze przejawia Swoją miłość. 2Kor. 1:15
Bo jak liczne są cierpienia Chrystusowe wśród
nas, tak też przez Chrystusa ob cie spływa na nas pociecha. Kiedy
człowiek walczy z trudnościami, Chrystus udziela mu wsparcia. I ta jak
też i ta druga fala podnosi się i ustępuje jednocześnie. Podobnie tak samo
jak my pomagamy biednym w skrajnej biedzie.
Chrystus pociesza wierzących, kiedy ich cierpienia się mnożą. A teraz
powiedzcie czy nie zasługuje Pan gotowości waszego ducha do obojętnie
jakiego cierpienia, które przynosi Jego słodka łaska. I to wtedy kiedy wy
czekając, że was pochwycą męki i nieznośne cierpienia. Pracownik
będzie rześkim jeżeli jego pan troszczy się o to by jemu śniadanie
przyniesiono na pole. Chrześcijanom nie trzeba oczekiwać na niebo,
ażeby doświadczyć radości w czasie ciężkich doświadczeń. Tak w jednym
przepięknym dniu odbędzie się ob ta wieczerza, lecz obecnie czas
śniadania przygotowanego z pocieszenia, które darowuje Chrystus
dopóki służycie Jemu.
Możecie się sycić nimi w tym samym miejscu gdzie dla waszej wiary
wypadają same ciężkie doświadczenia.
4) Pomoc, którą okazuje Chrystus, ażeby święci szczęśliwie dotarli do
domu.
Chrystus nie tylko pociesza nas w czasie doświadczenia lecz i wyręcza
nas w nich. W
ciemnicy chrześcijanina zawsze jest niewidoczne dla oczu wyjście, które
otwiera ręka Chrystusa wskazująca drzwi zbawienia. Czego jeszcze nam
trzeba życzyć. Czy mamy potrzebne bardziej dające nam gwarancje
aniżeli te, które daje nam obietnice Wszechmogącego Boga, który nigdy
nie kłamie? Mam nadzieję, że Jego lud dostatecznie ufa Jemu, ażeby już
od pierwszego wejrzenia przyjąć to co On daje nam w zamian za ich
najcenniejsze skarby, nie wykluczając samego życia. Człowiek może
pozostawić was w biedzie, a szatan, wierzcie, że to na pewno uczyni. Po
tym jak wy staniecie abyście mogli starannie wykonywać tą pracę
poleconą przez Niego. Wiedzcie, że jeżeli Bóg posyła was gdzieś, On
obowiązkowo z powrotem doprowadzi was do domu nienaruszonymi.
Nigdy też nie usłyszycie od Boga słowa: A teraz wyplątuj się z tego sam
jeżeli nie coś innego jak oddanie się Jemu
zaprowadzi was w cierniste krzaki. Bóg, który zaczął dokonywać cudu, a
nie dać mu zginąć, temu biegłemu prorokowi w czasie jego
buntowniczego płynięcia na statku. Chociaż w rzeczywistości nie był
to zły człowiek, będzie tak jak na początku dokonywać cudu po cudzie,
lecz nie da wam abyście się utopili w czasie wykonywania tego, co wam
zalecono przed Nim. Także nie martwcie się jeżeli was wyrzucą za burtę i
zanim rozejrzycie się zbawienny „krąg”
przygotowany przez Boga dla waszego bezpieczeństwa będzie przy was.
(zbawienne koła ratunkowe). On zawsze jest blisko i nawet bardzo
blisko.
On trzymał bardzo blisko Jonasza wielką rybę. I ta ryba przyholowała
proroka, aż do brzegu w swoim wnętrzu i to zanim Jonasz zrozumiał
gdzie się znajduje. To co jak wam się wydaje miało miejsce z wami, to
było tylko po to, aby was zniszczyć? A może i koło was znajdował się
wysłannik Boga, aby was w dobrym stanie dostarczyć na ląd. Ale czy
posiadacie buty na nogach chrześcijanie?
Gotowi jesteście wyprawić się w drogę, kiedy tylko usłyszycie głos
Chrystusa? Wierzę, że nie boicie się rozbić swoją nogę o kamień, mając w
swoich butach takie nowe zelówki, podbicie, podeszwy.
3. Ta gotowość świadczy o sercu wypełnionym łaską.

Duch łaski – jest to wzniosły duch. Ród ludzki jeszcze nigdy nie zrodził
tego kto by chciał
cierpieć za Boga, albo od Boga. Człowiek, który jest w stanie władać
takim innym duchem, który

pokazał, że Kaleb należał do innej „lepszej rasy” niż inni ludzie z tego
narodu. Liczb 14:24
Cielesne serce nigdy nie będzie mogło cierpieć dobrowolnie. Luter
powiedział, że ludzka wolna wola jest na tyle wolną na ile ją łaska
czyni wolną. I czym więcej jest cielesnego w chrześcijaństwie, tym ono
bardzo niezgrabnie zbliża się do Boga. A tam gdzie nie ma niczego więcej
niż ciała prócz niechęci, aby uczynić choćby najmniejszy krok w tym
kierunku. Lecz człowiek, którego serce zapaliło się radością od Bożego
polecenia dokładnie wie do czyich rąk należy ta sprawa. I tą linię nikt nie
może nakreślić w duszy tylko jedynie Bóg. Egipcjanie mówili, że
hebrajskie kobiety są tak zdrowe, że rodzą zanim przyjdzie położna.
Prawdziwe zdrowe serce łaski gotowe jest uczynić wszystko to co polecił
Bóg.
Wypełnienie długu nie potrzebuje pośrednictwa. (chodzi o zapłacenie).
Nie potrzeba tutaj debat, narad, sporów, porozumienia stron.
Jest do zapłacenia dług – i to wszystko. Serce przepełnione łaską, z taką
dokładnością doświadcza siebie w czystej miłości względem Boga i w
posłuszeństwie Jego głosowi i wierze w nadzieję Jego obietnic, tak że
nawet nadmierna dla ciała praca nie jest straszna dla jego duszy. Ona
podnosi wzrok do nieba i zawsze jest gotowe powiedzieć: wszakże nie
jako Ja chcę ale jako Ty. Mat. 26:39
Apostoł mówi nam, że pokora karzącej ręce Boga odkrywa w człowieku
ducha synostwa. Hebr. 12:7 Zauważcie, że on nie mówi, jeżeli was karzą,
ale że jeśli znosicie karanie. Samo po sobie karanie i cierpienie nie służą
do udowodnienia synostwa. I następująca pewność tego świadczy, że w
nas przejawia się duch synostwa, jeżeli my z cierpliwością mężnie, z
nadzieją na przyszłe wynagrodzenie oczekujemy to wszystko znosząc. I
następująca pewność szczególnie pocieszająca, kiedy to gospodarz
wypełniony uporem usiłuje wykorzystać biedę świętego jako wyraz
odrzucający jego synostwo. Oto odpowiedź, która zmusi zamilknąć temu
fałszywemu oskarżeniu tego
fałszywego oskarżyciela szatana. Jeżeli nie jesteś Bożym dzieckiem, to
dlaczego tak chętnie przyjmujesz Jego ojcowską karę?
4. Gotowość ducha czyni wolnym.
Wolność jest kupowana za wysoką cenę. Ptaki wolą latać w lesie między
drzewami nawet w okresie chłodów, aniżeli siedząc sobie spokojnie w
złotej klatce, gdzie jest wszystkiego pod dostatkiem, najedzonym i
zadbanym. Niektórzy ludzie są przywiązani do swojego sposobu życia na
ziemi, że kiedy tylko pozwolą im nawiązywać różne związki i znajomości,
to oni uważają już to za szczęścia i sposób dobrego życia. Lecz niestety
jeszcze tylko trochę czasu i oni będą zniewoleni przez materializm. Chcą
także i słuchać coś z Bożych wypowiedzi, ale ich serce lgnie do
nieuczciwych zysków. Inni znów bardzo pragną czci dla samego siebie.
Oni nie są w stanie, aby siebie zadowolić czymkolwiek dopóki nie znajdą
dla siebie czegoś wysokiego, znaczącego, gdzie wszyscy by widzieli, że
oni są nad wszystkimi. Dopóki nie obejmą wszystkiego, co jest do objęcia
i nie osiągną, co tylko można dosięgnąć. I takim człowiekiem był właśnie
Haman, dworski faworyt na dworze Achaszwerosza. On także otrzymał
królewski pierścień, aby wydawać królewski dekret nakazujący
wymordować tysiące niewinnych ludzi, aby tylko zaspokoić swoje
samolubne żądze. I kiedy jeden z biednych Żydów odmówił mu oddanie
pokłonu dla Hamana. Ta cała godność tego wysokiego powiernika króla
została tak mocno ugodzona i urażona, że jego poprzednie wszystkie
osiągnięcia wydawały się jemu bez znaczenia. Estery 5:13 Trzecia część
znajduje się w niewoli i to wszystko, co oni czynią jest powiązane z
zaspokojeniem swoich żądz. I tak jak trzcina rośnie bagnistej ziemi, a
ryba żyje w wodzie, tak samo ci ludzie nie mogą żyć bez swoich uciech. I
tak jeżeli zabierzecie od nich zabawy, ich serca podobne do Nabala, które
stało się kamienne. Jednak wolność ducha, o którym mówimy, rozrywa
wszelkie więzy i wyprowadza każdego chrześcijanina na wolność z
każdej niewoli, ona uczy przyjmować wszystko, co pośle Bóg. Ale jeżeli
nastąpi rozkwit, to on wie jak ob tować, a także i jak cierpieć. Filip 4:12 I
jeżeli on nagle wypadnie z sidła, a jego noga nie będzie miała pomocy od
strzemienia i nie uwolni się od niego, to on będzie wleczony po
rozjeżdżonych koleinach, wśród rozpaczliwej próby, próby uwolnienia
się i wśród jęków rozpaczy. Łaska uczyniła go wolnym człowiekiem i on
może się obejść bez tych wszystkich stworzonych
rzeczy dopóki syci się społecznością Chrystusa. Paweł bronił
wolności, która wynika z obecności Ducha Świętego przebywającego
wewnątrz. Wszystko mi wolno, ale nie dam się niczym zniewolić. 1Kor.
6:12 On był obojętny względem wszystkiego w swoim życiu, względem
swojej sławy, jak też i wobec nieuczciwości względem obfitości i
potrzebach życia i śmierci. On był
pewien, że sługa Chrystusa nie powinien miłować bogactwa, a także u
mieć się przystosować do potrzeb, aby nie być także przywiązanym na
tyle do ziemskiego życia, żeby uciekać myślami przed śmiercią. I w tym
czasie Paweł nie pozwalał sobie, aby na tyle być zmęczonym, że
zapragnąć, aby śmierć ulżyła jemu w jego ciężkim życiu.
Chrześcijanin kieruje się w swoim życiu wyższym duchem, jeżeli śmiało
spotyka się i przechodzi trudności zamiast tego, aby uciekać przed nimi,
albo żeby ich unikać.
5. Gotowość do cierpienia przygotowuje chrze4ścijanina do służby.
Święty nie może pełnić służby jeżeli nie jest gotowy, aby cierpieć. A to
dlatego, że słudzy przyjmują krzyż wraz ze swoim powołaniem.
Jeżeli krzyż zaczyna nam przeszkadzać, to w jaki sposób możemy służyć
Chrystusowi? Modlitwa to codzienne zajęcie świętego. Ale nie ma żadnej
innej dr5ogi, aby dogodzić Bogu, jak szczerze powiedzieć: Nie moja wola
ale nich będzie Twoja wola. Łuk. 22:42
Paweł był posłuszny, aby opowiadać o łasce światu i cierpieć gniew
świata w Imieniu Boga. Pan powiedział do Ananiasza, że wybrał
Pawła, aby ten ogłosił o Imieniu Pana Jezusa narodom, ale też aby i
cierpiał za to Imię. Jeżeli kazanie Pawła o Ewangelii – nawet przy
biegłym rozumieniu uczyni ją pociągającą nie dała rady, aby dogodzić
niewdzięcznemu światu, to tym bardziej i u nas. Bo jeżeli wśród nas jest
niewielu takich, którzy nawet w znikomej części nie mogą się
porównywać z Pawłem, z jego stylem i wymową, to po prostu byłoby
wprost niemożliwym, aby zawojować świat, a przy tym nie znoszą
prześladowań i to w różnej formie. W taki sposób to duchowe obuwie
powinno obowiązkowo znajdować się w ekwipunku
głosiciela, który jest zmęczony poruszać się wśród mnóstwa jadowitych
węży. Kto prócz Pawła, który przezwyciężył
przywiązania do życia i strach śmierci i zechciał głosić Ewangelię w lwim
dole? Mam na myśli Rzym rządzony przez bezwzględnego Nerona. Tak
więc Jeśli o mnie idzie gotów jestem zwiastować Ewangelię i wam w
Rzymie.
Rzym 1:15 Jednym słowem dług każdego chrześcijanina, aby śmiało
głosić wiarę w Chrystusa, co nie zawsze jest bezpiecznym. Jeżeli chodzi o
to zagadnienie ludzkiego serca nie napełnionego zdecydowaniem, to
pierwsza burza zmusza jego do zakotwiczenia w jakiejś cichej zatoczce,
albo przy nadbrzeżu i zamiast tego, aby płynąć śmiało naprzeciw
niebezpieczeństwu Jan 12:42 Mimo to wielu członków rady uwierzyło,
ale… Być może oni próbowali wyznawać swoją wiarę, gdyby nie było
zagrożenia, że ich wyłączą z synagogi. Im zabrakło męstwa, aby zetknąć
się z pogardą, która im zagrażała. Beznadziejnym jest wyznawanie wiary
w Boga, jeżeli my nie jesteśmy gotowi położyć do stóp Jego wszystko co
mamy. Nie należy także udawać się z Chrystusem jeżeli nie jesteśmy
pewni, ze z Nim dojdziemy do końca drogi i że w połowie drogi nie
zawrócimy.
6. Gotowość do cierpienia przynosi prawdziwe nasycenie życiem.
Człowiek nie może nasycić się zżyciem, jeżeli nie jest gotowy pozbyć się
wszystkiego. I ten paradoks można wyjaśnić przez następujące dwie
zdolności rozumowania człowieka.
1) Nieobecność strachu
Zawsze tam gdzie panuje strach, tam także są cierpienia. Nawet jeleń,
który żyje tam gdzie jest pod dostatkiem jedzenia, a także tam gdzie jego
nikt nie trwoży. Dlatego wszyscy, którzy pozwalają karmić się sobą temu
szkodnikowi, będą wychudzonymi z zapadniętymi oczami, w duchowym
stanie. Nic tak bardzo nie manewruje radością jak strach przed utratą
tego wszystkiego, co już człowiek osiągnął. I ten brak wiary doprowadza
go do takiego stanu, kiedy to on staje się okrutnym wrogiem dla
wszystkich. Zabójcy mogą zabić tylko jeden

raz, a rozmyślaniami o swoich nieszczęściach i niepowodzeniach


człowiek zabija siebie wielokrotnie i to za każdym razem, kiedy to do
jego świadomości zakrada się strach
śmierci. O ile chrześcijanin jest obuty w gotowość głoszenia pokoju, to
jego dusza przygotowana jest na niebezpieczeństwa, a nawet na śmierć.
On siedzi na uczcie, na której Bóg daje mu Swoją opatrzność i w pełni
rozkoszować się nimi nie obawiając się że do drzwi zastuka goniec ze
śmiertelną wieścią. On raduje się spożywając drobniutką kaszkę radości
(mannę ukrytą), a którą według cielesnych ludzi jest marnym
pokarmem, zupełnie przez nich ignorowanym. Dla takich ludzi proste
przypomnienie o śmierci jest czymś zwyczajowo normalnym, oni nawet
potra ą i z tego wyciągnąć korzyści, podobnie do tego jak to uczynił
Hazael , kiedy wziął nakrycie, namoczył w wodzie i narzucił na twarz
króla (2Król.
8:18)Wstrząs wyzwolony przez ten temat rozgania wszelkie przyjemne
myśli, którymi oni się zachwycali kilka minut temu. Z
drugiej strony święty, którego serce jest przygotowane, nigdy nie będzie
odczuwał słodyczy dóbr ziemskich, niż wtedy kiedy je zamacza w swoich
rozmyślaniach o śmierci i wieczności. A to są łakome kąski, na które
czatuje świat.
Wierzący to wszystko traktuje tak jak troske o przekąsce, którą
wcześniej podano na stół, a teraz zostaje zabrana z powodu braku
miejsca dla kolejnego dania. Dawid był tak bardzo mało przywiązany do
tego świata, że mógł
powiedzieć: Jeżeli pójdę doliną śmierci cienia Ps. 23:4 A Piotr?
Poznał tajemnice pokoju albo nie? Bo tej nocy kiedy Herod chciał
wyprowadzić go na stracenie, Piotr spał sobie spokojnie związany
pomiędzy żołnierzami. A to jak wiemy, nie było normalna pora dla
odpoczynku. Jego sen był tak mocny, że anioł musiał uderzyć Piotra w
bok, aby go obudzić.
Dz. Ap. 12:6-7 Ale co do Heroda, to nie jestem pewny, że on spał
takim samym spokojnym snem jak jego o ara, więzień Piotr. Bez
wątpienia do gotowości zaniesienia świadectwa o pokoju pogrążyła
Piotra w ten boski sen. On był gotowy umrzeć i dlatego mógł spać
spokojni e. o co on miał się martwić, jeżeli śmierć mogła do co najwyżej
to przenieść go i oddać w ręce jego umiłowanego Pana.
2) Wiara w Bożą troskę
Czym bardziej święty jest gotowy, aby cierpieć za Boga, albo znosić to co
dla niego przeznaczył Bóg, to z tym większą troską i radością Bóg otacza
opieką Swoje dziecko.
Dobry dowódca wojska bardziej troszczy się o sprawy wojenne niż o
swoje życie. Dlatego też czym bardziej chrześcijanin gardzi sobą i swoim
życiem, swoimi interesami, ze względu na Chrystusa, to tym bardziej
Boża troska ochrania jego od cierpień lub przemawia przez nie. I taką
troskę miał na myśli Pan Jezus, kiedy to oznajmił: Kto utraci swoje życie
dla Mnie… Mat. 16:25 Abraham był gotowy, aby przynieść na o arę
swojego syna. Bóg nie pozwolił
mu tego uczynić, ale wtedy kiedy Izaak był na ołtarzu. Bóg pozwala, aby
wróg poraził Jego świętych śmiercią i oddzielił
duszę od ciała. I nawet wtedy kiedy objawia Swoją troskę względem
bezwzględnego świata. Ojciec zbiera ich krew i objawia okrutnemu
światu, który ją wylał, że Drogocenna jest w oczach Pana śmierć
wiernych Jego. Ps. 116:15 W taki sposób my widzimy, że
podporządkowując się Bożej woli, pobudzamy Jego do tego, aby On
troszczył się o nas i to w każdych okolicznościach. Na ile może być
spokojne życie, jeżeli my zrzucimy ze swoich pleców brzemię strachów.
Biedna wdowa dla przykładu, najbardziej szczęśliwe życie miała wtedy
kiedy prorok zatroszczył się o nią i nakazał jej, aby oddała całą swoją
żywność, to wszystko co miała i z tego uczyniła podpłomyk dla niego, a
potem dla siebie i syna. 1Król.
17:12-13 Jeżeli na koniec człowiek przychodzi do nóg Boga i szczerze
mówi: Panie, jestem gotowy oddać Tobie wszystko, co posiadam, to na
pewno moja wola wykona się jeżeli we mnie wykona się Twoja wola. To
Bóg zobowiązuje się troszczyć o taką duszę.

Dlaczego tylko niewielu ludzi zostaje chrześcijanami 1.


2. Bóg wzywa wszystkich chrześcijan, aby byli gotowi na cierpienia.
Prawdziwa gotowość do cierpienia znacznie skraca liczbę prawdziwych
chrześcijan wybierając spośród nich tych, którzy tylko w nazwie mają
chrześcijanie. I wyklucza tych, którzy nie idą dalej n iż idzie formalna
bogobojność. Patrząc obecnie na przepełnione chrześcijańskie Kościoły
tłumami ludzi śledzących za słowem, to można zadać pytanie: to
dlaczego kapłani narzekają na tak bardzo znikomą liczbę chrześcijańskiej
społeczności czyli tak mało chrześcijan. Podobna sytuacja zmusiła
jednego z uczniów zadać pytanie: Czy dużo ludzi będzie zbawionych?
Łuk. 13:23 A w tym czasie Pan Jezus przechodził przez miasta i wsie
nauczając odbywał drogę do Jerozolimy. Naśladowcy Chrystusa widząc
jak On starał się nauczać w każdym mieście i jak tłumy z wielką nadzieją
podążały za Nim. Dlatego to było czymś niedorzecznym, aby tylko
nieliczni byli zbawieni. Jednak przysłuchajmy się temu, jak tą sprawę
rozwiązuje Zbawiciel. On zaś rzekł do nich starajcie się wejść przez
wąską bramę, gdyż wielu będzie chciało wejść ale nie będą mogli 23-
24w. Chrystus dał do zrozumienia Swoim uczniom, że oni to mierzą
niewłaściwą miarą. Gdyby to do mojego zbawienia wystarczająca była
ilość kazań, świadectw, zapału, częstego chodzenia do kościoła, to już
dawno niebo byłoby zapełnione. Pan Jezus mówi dalej: Wy chcielibyście
przesiać to wszystko, ale przez takie grube sito. To nie jest tak! Wy
najpierw sami wejdźcie
… to coś zobaczycie… jak wielu będzie chciało wejść ale nie będą mogli.
To naprawdę nie są żarty. Usiłujcie wejść… powtarzajcie próby ciągle na
nowo, nie dacie rady za trzecim razem, próbujcie piąty raz. Bo to oznacza
także i to, że znajdzie się wielu, którzy będą chcieli odnaleźć tanią religię
i niezobowiązujące głoszenie religii. Ale oni chcą wejść do niebiańskiego
miasta, przy czym nie chcą pozostawić samolubstwa, pychy dumy z tego
kim oni są. Oni szli tak jak im dyktowała większość starając się, aby z
rzeczy nabytych w tym świecie czegoś nie utracić, aby żaden z ich
interesów nie ucierpiał. Jednak oni nie będą mogli wejść, a to dlatego, że
ich serca nie są gotowe, aby potykać się do krwi i potu. I tak jeżeli my
będziemy liczyć usiłujących a nie pukających, to okaże się, że ta liczba
chrześcijańskich żołnierzy bardzo się zmniejszyła. Podobnie jak to było z
wojskiem Gedeona, kiedy to pozostał tylko niewielki oddział. Istnieje
wiele odmian chrześcijaństwa, które mianują siebie takim i wielkimi
żołnierzami, a którzy nigdy nie nakładali na swoje nogi chrześcijańskiego
obuwia i dlatego potknęli się na tej chrześcijańskiej drodze.
Wielu nie chce nosić ewangelicznego obuwia.
1) Nieobeznany chrześcijanin.
Na wielki żal, w wielu społecznościach jest niemało wierzących, którzy
nie mogą zrozumieć kim jest Chrystus i co On dla nich uczynił. I jak oni
mogą prostą drogą iść, kiedy nawet najprostsze doświadczenia na
drodze za Chrystusem powodują problemy w ich życiu. I jak podążać za
kimś kogo nie znają? Nabal liczył, że dał
mądrą odpowiedź sługom Dawida, którzy zwrócili się do niego o pomoc.
Czyż mam zebrać chleby moje, mięso i wino i oddać mężom, o których
nie wiem skąd są 1Sam 25:11 On zdecydował, że wymagane od niego to,
coś było zbyt wielkim dla tych, których on prawie nie zna. Dlatego też
nieobeznany człowiek praktycznie nie jest w stanie, aby cokolwiek o
arować „mięsem swojego ciała”
kiedy to przykazania Chrystusa wzywają do cierpliwości, kiedy
przechodzi doświadczenie.
Paweł mówi, że jemu nie jest wcale wstyd cierpieć, a to dlatego, że on nie
zna Chrystusa.
Wiem komu uwierzyłem i pewien jestem tego, że On mocen jest
zachować to co mi powierzono do owego dnia 2Tym. 1:12
Samarytanie to naród, który zmieszał się z innymi narodami i to zarówno
według pochodzenia jak też według wiary – rościli sobie pretensje na
pochodzenie z Judejczyków, kiedy to u nich było wszystko normalnie i
mieli postęp.
Kiedy tylko Kościół zaczął cierpieć prześladowanie, to oni wyrzekli się
swojego pochodzenia żydowskiego. bez wątpienia ten sam duch obecny
jest wśród ludzi małodusznych, których potępił Jezus. Wy nie wiecie
komu się kłaniacie. Jan 4:22
Chrześcijaństwo posiada na takich ludzi bardzo słaby wpływ, a to
dlatego, że oni okazują jemu podtrzymanie nie większe niż ludzie ślepi.
2) Chrześcijanie pochłonięci ziemskimi interesami.
Tacy ludzie wcale nie pragną rozstać się ze swoimi pożądliwościami, a
pomimo to twierdzą w tym samym czasie, że wyznają Chrystusa.
Ale oni nie mogą udowodnić swojego chrześcijaństwa niczym innym jak
tylko przez wykonywanie jakiś tam obrzędów. My nie posiadamy
jakichkolwiek świadectw potwierdzających, że oni chodzą za
Chrystusem.
Możemy tylko oczekiwać, że ci mężczyźni i kobiety są gotowi, aby
cierpieć za Chrystusa i za Jego Ewangelię. Na pewno nie, bo jeżeli oni nie
chcą, aby pracować dla Chrystusa, on nigdy nie umrze dla Niego i nigdy
nie będzie narażać swojego życia dla Niego. Mało podobne jest to, że oni
będą walczyć, aż do krwi, jeżeli nie chcą wylać kilka kropli potu.
3) Fałszywi wierzący.

Symbol wiary takiego człowieka jest zawarty w zbawieniu siebie od


grzechu i niebezpieczeństwa. On śledzi usposobienia i możliwości
bardziej niż Pismo i podejmuje taktyczne kroki, aby odpowiednio
podporządkować swoją linię prowadzenia się i zorganizowania swojego
wyznania tak, aby jemu było miło i przyjemnie w jego ciepłym
gniazdeczku’
4) Chciwi wierzący.
Niektórzy na tyle są pochłonięci ziemskimi planami, że cierpienia dla
Chrystusa przedstawiają się dla nich jako coś co jest zupełnie nie na
miejscu. Przypomnijcie co mówili Egipcjanie o Izraelu? Oni zbłądzili w
tym kraju i ich zawarła pustynia. Wyj. 14:3A w stosunku do chciwych
wierzących ta wypowiedź jest bardzo do nich. Świat ich zaplątał w
swoje sieci i zamknęła ich pustynia. Dlaczego oni są w stanie iść za
Chrystusem, nie więcej i nie dłużej niż ten człowiek, którego noga
wpadła w potrzask i który nie jest w stanie sam jej wyciągnąć, woli
narzekać i pozostać w takim stanie. Nasz Zbawiciel mówiąc o
nieszczęściach, które zagrażały Jerozolimie, uprzedzał ich: Biada
brzemiennym i piersiami karmiącym w te dni. On bardzo otwarcie mówi,
że będzie im bardzo trudno uciekać przed zagrożeniem życia.
Oni sami zobaczą i stwierdzą, że nie są w stanie ostać się przed
pokuszeniami i uciec przed groźbą. Faktycznie ci ludzie już dokonali
swojego wyboru. Na ile ich serce było związane ze światem, to oni nie
będą mogli to porównywać z Chrystusowym bogactwem i przedstawić to
Chrystusowemu braterstwu.
5) Wierzący pyszałek
Niektórzy są tak bardzo pochłonięci ziemskimi planami, że cierpienie dla
Chrystusa przedstawia się im jako coś, co jest zupełnie nie na miejscu.
Ale zarozumiałość, pycha to nie jest obuwie ewangeliczne.
Gdyż nie przez własną siłę mąż staje się mocny 1Sam. 2:9
Człowiek taki ma zawsze bardzo wysokie mniemanie o sobie i jest
bardzo daleki od pokory i światłości.

Podczas panowania królowej Marii, jeden ze znanych i szanowanych


ludzi pod przysięgą utrzymywał swoje twierdzenie, że on się uwolnił
od wszystkich swoich pożądliwości dla Chrystusa. Z tego też powodu
wolałby widzieć jak z niego topiący się tłuszcz wpada w ogień i się spala
niż znów miałby popaść w zabłądzenie. Ale jego ciało w jakiś tam sposób
przemogło to co on mówił i zlekceważyło tą jego przysięgę i zmusiło go
do tego, aby rozstał
się z wiarą dla tego, aby tylko zachować swoją tuszę, bo był bardzo tęgi.
Zawsze ci, którzy się chwalą swoją walecznością na pewno będą
wyprzęgać ze swojego powozu to co zaprzęgli, z taką ufnością ku
wielkiemu wstydowi gdyż przewrotne jest serce ludzkie. Jer.
17:9 Dla człowieka, który nie zna rozmiaru swojej nogi, nie będzie w
porę przygotowane obuwie.
Instrukcja o konieczności bycia obutym w gotowość Niech każdy kto nosi
Imię Chrystusa nałoży to obuwie gotowości i chroni je, aby być gotowym
na Boże wezwanie nawet wtedy jeżeli ono prowadzi do cierpienia.
Pozwólcie, że podam dwie przyczyny z powodu, których winniście być
gotowymi na wszystko.
1) Cierpienia mogą się zacząć niespodziewanie Nieraz żołnierzy
ostrzegają o konieczności zajęcia bojowych pozycji i to w ciągu bardzo
krótkiego czasu. I tak wy możecie być powołani, ab y cierpieć za Imię
Boga, albo od Niego, kiedy tego nie oczekujecie. Abraham posiadał mało
czasu na to, aby przemyśleć i przygotować swoje serce, aby ono mogło
podporządkować się Bogu i o arować swojego syna. Weź
swojego syna jedynaka, którego miłujesz… i złóż go tam w o erze.
Rodz. 22:2 To polecenie Abraham otrzymał w nocy, a już wcześnie rano
był w drodze do tego miejsca. Pomyślmy sobie czy w tak krótkim czasie
Abraham mógłby przygotować się do tak dalekiej drogi gdyby nie miał
gotowości sam w sobie, aby usłyszeć polecenie Boże i zamiast być
gotowym, aby to wprowadzić w życie. Bóg zawładnął całym sercem
Swojego sługi i dlatego nic nie pozostało Abrahamowi jak tylko
podporządkować się Bogu we wszystkim.
Nieraz Bóg przeprowadza w naszym życiu nieoczekiwane przemiany. A
jak wyście przyjęli Boże polecenie w stosunku do was?
A jakbyście przyjęli polecenie Boże dane Mojżeszowi; Wstąp na górę, na
której umrzesz? On wcale się nie przygotowywał, aby umrzeć bez
strachu i bojaźni. On usłyszał tą wieść kiedy był jeszcze w pełni sił:
Wejdź na górę… i umrzesz na górze. Powt. Pr. 32:49 Bóg nie powiedział,
że zachorujesz, opuszczą cię siły, nie, ale wejdź
tam, bo tam umrzesz. A czy my jesteśmy gotowi do wspinania się na
górę? Bóg może zmienić stronę społeczną naszego życia nie mniej
gwałtownie niż On zmieniał sytuację osobistą. Obecne władze bardziej
ugodowo patrzą na Kościół. Ale one mogą w bardzo krótkim czasie znów
zacząć źle patrzeć na Kościół. Kościół w całej Judei cieszył się pokojem.
Dz. Ap. 9:31 To był błogosławiony czas dla świętych, ale on nie trwał zbyt
długo.
Bo zaraz w tym czasie Herod targnął się na niektórych członków zboru i
począł gnębić. I w tym czasie Jakub brat Pański poniósł
śmierć. A Piotr został aresztowany i wsadzony do więzienia. I tak Kościół
został zmuszony, aby zgromadzić się w nocy i modlić się.
Ci co cieszyli się pokojem, teraz musieli uważać na każdym kroku, bo im
zagrażała śmierć ze wszystkich stron. Pogoda na naszych wyspach jest
nieprzewidywalna. O wiele trudniej postawić prognozę niż na stałym
lądzie. Tam możemy przewidzieć jaki to będzie dzień, ale tam na
wyspach nie da się tego uczynić, bo w południe nie możemy przewidzieć
jaki będzie wieczór. Bardzo często dzieje się tak, że lato i zima spotykają
się jednego dnia, ranek zimowy, a
popołudniu już lato. I to całe zamieszanie jest uzależnione od morza, bo
te wyspy otacza zewsząd woda morza. Jeżeli chodzi o świętych w niebie,
to możemy się tak wyrazić, że żyją on i na stałym kontynencie, gdzie już
cieszą się stałym, niewzruszonym pokojem.
Ich obecny pokój jest tym samym błogosławieństwem, które oni będą
doświadczać w przeciągu całej wieczności. Lecz obecnie tutaj na ziemi
jest Chrystusowy Kościół podobny do pływającej wyspy otoczonej przez
rozszalałe morze. Czasami żywioły tego świata są spojone razem
uzależnione od tego czy Bóg ci uśmierza ich gniew, czy też pozwala im
nadmiernie szaleć. I tak chrześcijanie, czyż nie należy być gotowymi na
cierpienie, jeżeli nie wiecie czy wiatry będą sprzyjać rozprzestrzenianiu
się Ewangelii, a może też będą się starać zburzyć wasze działanie idące w
tym kierunku. Rano one będą sprzyjające dla żeglugi waszej wierze.
Wasze żagle będą wypełnione wiatrem pomyślności i wy będziecie
korzystać z tych pomyślnych wiatrów. Ale zanim zapadnie zmrok
zaczniecie być rzucani we wszystkie strony porywami chłodnego
huraganu.
2) Jeżeli nie jesteście gotowi, aby cierpieć za Chrystusa tutaj na ziemi, to
nie będziecie nagrodzeni w niebie.
3.Jeżeli dzieci to dziedzice Boga, a spadkobiercy Chrystusa. Czyli
Współdziedzicami Chrystusa jeśli z Nim cierpimy. Rzym. 8:17
Oczywiście nie wszyscy święci umierają na stosie, ale kiedy święty
powinien mieć w sobie ducha męczennika i serce gotowe do cierpienia,
bo ta cecha świadczy o naśladownictwie Swojego Dziedzica i Pana. Bóg
nie chciał, aby Izaak był
przyniesiony na o arę. On miał na myśli sytuację kiedy to Abraham
przyłoży nóż do gardła Swojego Syna. I dlatego On chce abyśmy położyli
swoją głowę na piersi i byli gotowi, bo tak mówił o sobie Paweł: oto teraz
zniewolony przez Ducha idę… Podporządkowując się woli Bożej Pismo
Święte traktuje bardzo poważnie całe powołanie, abyśmy składali swoje
ciała jako o arę żywą, świętą i miłą Bogu. Rzym. 12:1 Podobnie temu
Żydzi przedstawiali kapłanow2i
żywe zwierzę, aby on mógł uczynić z nim to co nakazuje Bóg w Swoim
Słowie.
My także powinniśmy składać swoje ciało jako o arę i to zarówno w
aktywnym posłuszeństwie jak też i w pasywnym. Każdy kto nie chce
cierpieć dla Chrystusa obecnie, to tym samym wyrzeka się Jego i tego,
aby z Nim królować w przyszłości. Zgodnie z drugim żydowskim
zwyczajem człowiek, który zdejmował sandał ze swojej nogi jako znak
(wyrzeczenia) zrzeczenia się prawa dziedzictwa, które jemu się prawnie
należało jako najbliższemu krewnemu. Tak uczynił krewny Elimelecha
wyrzekając się dziedzictwa pola, które jemu prawnie się należało. Rut 4r.
Powt.
Pr. 25:9 Chrześcijanin zdejmując swój ewangeliczny sandał daje znak, że
się zrzeka praw niebiańskiego dziedzictwa. Paweł
wypowiada się, że prześladowania, którym są poddani święci jest ich
znakiem zbawienia. A wyrzeczenie się cierpienia albo unikanie cierpienia
jest jednoznacznym z wyrzeczeniem się Chrystusa i jest zapowiedzią
zguby Filip 1:28 Moi drodzy, czyżby niebiańska chwała nie miała
wartości o wiele wyższej niż to wszystko, co wy utracicie.
Winnica Nabota wcale nie była tak bardzo cennym dziedzictwem, ale
Nabot ją cenił jako dziedzictwo ojców przed Bogiem. I zamiast tego, aby
sprzedać winnicę za dobrą rynkową cenę albo zamienić ją na lepszą,
właściciel wolał zapłacić za nią życiem gniewając się przy tym na króla.
Nabot nie tylko został pozbawiony życia, ale także i dziedzictwa swego
danego mu przez ojców. Tutaj jednak nie ma żadnego porównania
pomiędzy tą winnicą, a dziedzictwem niebiańskim, które możemy
utracić. Bo chrześcijańskie dziedzictwo znajduje się tam w niebie, a które
jest bezcenne. Jednak powinniśmy brać przykład z Nabota i jego
gotowości, aby cierpieć. Kiedy wasi wrogowie sami tego nie
podejrzewają czynią wam uprzejmość, aby was pozbawić życia, to oni
tylko wam pomagają, abyście wstąpili do waszego dziedzictwa tam w
niebie.

Prawo noszenia duchowego obuwia


Pytanie, które oczekuje, aby było zadane przez czytelnika chrześcijanina
zawarte jest w tym: a w jaki sposób nosić to obuwie, aby męską odwagą
przebić się przez te wszystkie trudności i dojść do prawdziwego pokoju?
Chrześcijanin nie zadaje pytania jak uniknąć tych trudności.
Chrześcijański żołnierz ma prawo domagać się zbroi, aby mieć
możliwość oświadczyć: Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę
zachowałem. A teraz popatrzymy co robi tchórz: zrzuca swoje pręgi i
zapytuje: a w jaki sposób mógłby uciec.
Obecnie dam wam radę o tym w jaki sposób nosić duchowe obuwie.
1. Skontrolujcie szczerość swojego posłuszeństwa
Te same intencje przyprowadzają chrześcijanina do służby Chrystusowej
i prowadzą go przez cierpienia, kiedy tylko ich wymaga Bóg. Kiedy
synowie Efraima rozpoczynali wojnę, a byli bardzo dobrze uzbrojeni ale
w czasie boju uciekli z pola walki. Ps.
78:9 A to może wydawać się czymś dziwnym jeżeli nie przeczytacie
poprzedniego wiersza. Oni byli ludem wiernym 8w.
Żołnierze mogą być obleczeni w zbroję od głowy do stóp. Mogą także
mieszkać w warownych miejscach zbudowanych na skałach.
Budowle mogą mieć miedziane ściany. Ale jeżeli ich serce nie jest wierne
dla marchy, to najmniejsza burza niszczy bramy i zmiata z miejsca
wszystko i to skąd miała nadejść pomoc dla innych. Czysto i serdecznie, a
to jest jedynym zamkiem i zasuwą, która prawdziwie zamyka bramy i
wrota. Wszyscy wiemy, że wierne serca nawet bez wszelkiej pomocy z
zewnątrz umacniają miasto nawet wtedy kiedy nawet grube ściany nie
mogą chronić od zdrady. Zapytajcie siebie w czym przejawia się wasze
chrześcijaństwo. Je żeli wiara pracuje uczciwie to i potykać się będzie
heroicznie.
Siła wiary, która pozwala świętym, aż do starości tworzyć prawdę to
znaczy żyć sprawiedliwym życiem, które jest potwierdzone cierpieniami,
które one przynoszą. Którzy przez wiarę podbili królestwa, zaprowadzili
sprawiedliwość Hebr. 11:39

1. 2. Módlcie się o ducha cierpienia


A to nie jest zwyczajny dar, który posiadają święci chrześcijanie, którzy
systematycznie uczęszczają na nabożeństwa. Bo jest to dobrodziejstwo,
które zostało darowane przez Boga wiernym duszom. Gdyż wam dla
Chrystusa zostało darowane to, że możecie
nie tylko w niego wierzyć, ale i dla niego cierpieć. Filip 1:29 i jakby to nie
było dziwnym, ale dziecko bardzo rzadko płacze, kiedy upadnie podczas
upadku w czasie zabawy. Tym n ie mniej kiedy pas ojca powoduje ból n
iż upadek dziecka na ziemię, to dziecko zaczyna płakać i przez długi czas
nie można uspokoić. Podobnie też i ludzie ściągają na siebie różne biedy i
nieprzyjemności i spokojnie je znoszą. Człowiek może narażać swoje
zdrowie, albo skracać swoje życie przez pijaństwo i oni wcale nie mają
do siebie pretensji. I gdyby jemu udało się powrócić swoje siły i
pieniądze, to on byłby ponownie poszedł tą samą drogą wcale nie
żałując, a nawet uznając to za korzystanie z wolności osobistej. I żałując
tylko, że nie miał
możliwości, aby jeszcze bardziej poszerzyć ten krąg swojego życia.
A te pożądliwości wymagają tego, aby im się oddać całkowicie i to aż do
ostatniej kromki chleba, która leży u niego jeszcze na stole i aż do
ostatniej kropli krwi. I on nawet nie boi się tego, że go czeka straszny
ogień piekielny gdzie on będzie przebywał całą wieczność jako
męczennik za grzech. Kiedy byście poprosili takiego człowieka, który tak
szczodrze wyrzuca swoje pieniądze, ryzykując to nawet swoim
zdrowiem, aby przestał ryzykować to swoim życiem i aby oddał tych
kilka chwil Chrystusowi, to wtedy on zaczyna się oburzać i pełen złości
odwróci się od was. A wiecie na co on będzie się oburzać? Na to, że wy
chcecie mu zabrać
wolność. Jaką wolność, skoro on już od dawna jest niewolnikiem?
Dlatego musimy modlić się o ducha cierpienia dla Chrystusa. Dla
świętych jest konieczne, aby szczerze modlić się do Boga o te4n dar dla
naszego umysłu. Ciało bardzo lubi pieszczoty, a nie krzyżowanie.
Potrzebne są godziny postu i modlitwy zanim będziemy mogli oddać
siebie cierpieniu, ale człowiek, który nauczył się walczyć z Bogiem w
modlitwie nie ma potrzeby doświadczać strachu w obliczu
niebezpieczeństwa i śmierci. Modlitwa przynosi Bożą siłę i mądrość.
A czy może być jakaś trudność przed człowiekiem po którego stronie jest
Sam Bóg. Mamy powiedziane, abyśmy poczytywali sobie za największą
radość, kiedy to w różnorodne doświadczenia popadamy.
Jak. 4:2 I pozwólcie was zapewnić, że jeżeli Chrystus pozwala na to,
aby was dosięgło takie doświadczenie, to On na pewno będzie gotowy
doprowadzić was do samego końca. 5w. A jeśli komuś z was brakuje
mądrości. Niewielu jest gospodarzy mających sługi, którzy by się odnieśli
arogancko wobec sług, którzy proszą o dodatkowe wyjaśnienia, aby to co
im polecono wykonać z miłości. To na ile bardziej powinno być dla was
lżejszym prosić Ojca o mądrość. Jeżeli wy posiadacie wystarczającą
wiarę, aby wyprawić się na morze cierpienia, to wy macie od Niego
dostatek miłosierdzia chroniącego przed zatonięciem. Jeżeli odczujecie,
że zaczynacie tonąć, to zawołajcie tak jak to uczynił
Piotr: Panie, ja tonę, uratuj mnie! Mat. 4:30 I nawet wtedy kiedy cała
wasza wyprawa będzie przebiegać na krawędzi niebezpieczeństwa, to
modlitwa znów was podniesie na powierzchnię. Wiarygodne przysłowie
mówi: Kto się nauczył modlić, tren może udać się na wyprawę morską.
Myślę, że ono byłoby jeszcze dokładniejsze gdyby je sformułować tak:
Ten

kto może udać się na morze cierpienia powinien nauczyć się modlić
zanim odwiąże cumy i podniesie kotwice.
1. Rozmyślajcie o cierpieniu.
Najlepszym uczniem, który zdaje wszystkie egzaminy, jest ten człowiek,
który poświęca wiele czasu rozmyślając nad lekcjami zanim nauczyciel
podda go egzaminowi. M y nawet możemy odkryć jedną z ważnych
podstaw patrząc na tragarzy, którzy noszą ciężkie bagaże.
Oni podnoszą je po kilka razy zanim sobie założą je na plecy. Wy także
możecie tak postępować. W
swoim umyśle ważcie trudności, z którymi będziecie musieli się spotkać.
Przypatrujcie się im czy będziecie mogli nieść je jeżeli tego będzie
wymagał Bóg. Postawcie obok siebie ubóstwo, więzienie, samotność,
klęski żywiołowe, a po drugiej stronie drogocenne
prawdy Chrystusowe wraz z Bożymi obietnicami dla tych, którzy będą
się twardo trzymać słowa o cierpliwości w czasie doświadczenia.
Przedstawcie sobie, że wy powinniście bardzo szybko dokonać wyboru
po czyjej stronie się opowiadacie?
Dokładnie zastanówcie się nad tym pytaniem dopóki sumienie nie da
wam jasnej odpowiedzi. I czyńcie to jak możecie najczęściej, aby nie
dopuszczać dojścia do głosu żalu nad samym sobą, które to cechy są tak
bardzo charakterystyczne dla każdego człowieka. I aby nie odnosić się z
zwątpieniem od natchnionych prawd Bożych, powinniśmy upewnić się,
co na ten temat mówią obietnice Boże, a dopiero po tym możemy
ryzykować życiem. Augustin bardzo dobrze rozumiał
konieczność i to stanowczo, aby być przygotowanym do bitwy.
Trudno dokonywać wyboru w czasie wojny. Jeżeli nie staramy się
znaleźć żołnierzy w czasie pokoju, to w czasie wojny my ich tym bardziej
nie oddajemy. A Boże obietnice, to są nasze mury warowne w czasach
niebezpiecznych, ale nam jest bardzo daleko, aby dobiegnąć do tych
umocnień w czasach krytycznych, jeżeli myśmy nie poznali tych
umocnień w czasie pokoju. Postronny człowiek, który przybiegł do
czyjegoś domu uciekając przed ścigającymi go wrogami, nie będzie mógł
otworzyć, jeżeli przedtem nie widział sposobu zamykania drzwi. I
goniący go mogą go zabić przed samym wejściem, jeżeli mu nikt nie
otworzy. A ten kto zna system zamków i zabezpieczeń wejścia do
schroniska, może wejść bez trudu. Bóg mówi: Wejdź mój ludu do swoich
pokoi. Izaj. 26:20 On nam wskazuje nasze mieszkanie przez Swoje
obietnice i to na długo przed doświadczeniem, abyśmy potem znaleźli
drogę kiedy mrok ogarnie.
1. Podporządkowujcie się cały czas woli Bożej.
Bożą wola jest jak zamek w nocy, a kluczem rano. My powinniśmy
zasypiać, budzić się z myślą o wręczeniu w Jego ręce naszego losu.
Każdy sprzeciw przeciwko cierpieniu wyrasta z korzenia niewiary.
Niewierne serce polega na obietnicach, tak jak człowiek, który idzie
po lodzie niepewnie i bardzo ostrożnie zamierając ze strachu, że może
lód się załamać. A stała pokora będzie coraz bardziej was zbliżać z Bożą
siłą, z siłą wierności i błogosławieństwa i pozwolić wam na
doświadczenie wiarygodności Jego obietnic, abyśmy mogli polegać na
nich w przyszłości. Dlatego też każdy poranek oddawajcie siebie i swój
los w Jego ręce. Na Tobie polega nieszczęśliwy, Tyś pomocą sierocie. Ps.
10:14 A każdego wieczoru kiedy oglądamy się do tyłu, na to jak czule i z
wielką troską ochraniałeś n as w odpowiedzi na nasza ufność do Niego.
Nie zasypiajcie dopóki serce się nie wypełni Bożym imieniem i Boże im ię
nie będzie usprawiedliwione i nie otrzyma w pełni należnej Jemu chwały.
Nie pozwalajcie, aby jakieś niezadowolenie wpełzło do waszej duszy, a to
dlatego, że On musi posiadać wasze pełnomocnictwo, co do pełnienia
pełnoprawnej władzy nad wami.
Wasze myśli powinne być trzymane za uzdę tak jak to czynił Dawid:
Czemu rozpaczasz duszo moja i czemu drżysz we mnie? Ps. 42:12 I jeżeli
to uczynicie, to Bóg zachowa oddech wiary waszej i przyda wam siły,
ażeby ich wystarczyło na długą drogę, kiedy to przyjdzie czas, aby dojść
do końca tego, co Bóg wyznaczył.
1. Uczyńcie samo wyrzeczenie się częścią swojego życia.
A co jeżeli Bóg będzie chciał, abyście się wyrzekli wszystkiego, a nawet
od wolności albo od życia. Czy nie okaże się, że te wymagania są nie na
miejscu. Obecnie rozpatrzymy trzy bardzo ważne zdolności rozumienia,
które mogą dać wam odpowiedź na te pytania.
1) Bóg wymaga od was oddania Jemu tego, co już należy do Niego.
On dał wam życie na ziemi abyście się cieszyli wzajemnością na jakiś tam
czas. To czy w takim wypadku będzie niesprawiedliwe z naszej strony,
aby wymagać zwrotu pieniędzy, które były wypożyczone naszemu
sąsiadowi? Na pewno nie. On ma wszelkie podstawy, aby być wam
wdzięczny. I nie ma żadnych przyczyn, aby obrażać się na was z powodu
zwrotu długu.
2) Bóg nie wymaga, abyście oddali Jemu tyle ile On wam dał.
Chrystus posiada w niebie o wiele więcej chwały niż my jesteśmy zdolni
sobie wyobrazić.
Gdyż On nie upierał się zachłannie, aby być równym Bogu. Filip 2:6-7 Wy
boicie się bólu, to popatrzcie na krzyż, na którym Chrystus został
ukrzyżowany za nasze grzechy. I tylko po tym możemy wziąć nasz
osobisty krzyż i podziękować Bogu, za to że On uczynił jego takim
lekkim, kiedy to dla Swojego umiłowanego Syna dał tak bardzo ciężki.
3) Bóg zapłaci za wszystko od czego się wyrzekać ze względu na Jego
prawdę.
Kiedy Mojżesz to zrozumiał uznawszy hańbę Chrystusową… Hebr.
11:26 Skierował
bowiem oczy na zapłatę. Normalny człowiek może obejść się bez wielu
rzeczy, aby otrzymać to co chce. On może krócej spać, wstawać bardzo
wcześnie. On może robić plany jak osiągnąć większe zyski na skutek jakiś
tam wyrzeczeń. On z radością może o arować jakiś piękny ubiór, dobre
jedzenie, aby tylko poszerzyć swój biznes. Nadzieja na wszelką wygraną
przysłania, albo miesza przegraną. A teraz pomyślcie czy nie jest czymś
bardzo smutnym, że oni tak lekko to wszystko oddają dla jakiegoś tam
złudnego celu.
A teraz chrześcijanie połóżcie na wadze, na jednej szalce to co cielesnego
człowieka wyróżnia, a na drugiej to, co wam obiecano jeżeli wyrzekniecie
się tego, co dajecie dla siebie dla Chrystusa.
A teraz pomyślcie czy nie jest czymś bardzo smutnym, że oni tak lekko to
wszystko oddają dla jakiegoś tam złudnego celu. A wszystko przez cały
czas niezbyt chętnie chcecie się wyrzec i to od takich chwilowych
przyjemności, z którymi tak bardzo ciężko się pożegnać, a za które to Bóg
obiecuje więcej aniżeli stokrotną nagrodę już tutaj a także i tam
nie4zliczone skarby, kiedy wy wejdziecie do niebiańskiej chwały.
6) Pozostawcie zi3emskie rządze.

Drzewo posiada w sobie wilgoć, która powoduje, że ono staje się niezbyt
palnym. A jeżeli chodzi o świętość to grzeszność niezbyt chętnie oddaje
cierpieniom. Lecz serce oczyszczone i uwolnione od świeckich rządz
pójdzie do Chrystusa, na wszystko ono zapala się bardzo szybko tak jak
suche drewno. Paweł wskazuje nam na chrześcijan, którzy byli zmęczeni,
ale nie przyjęli uwolnienia. Hebr.
11:35 Oni nie miłowali tego świata na tyle, aby opuścić swoją drogę
prowadzącą do nieba choćby ona okazała się bardzo trudną.
Dlatego starajcie się aby w waszej duszy nie pozostały jakiekolwiek nie
stłumione rządze, bo one nigdy nie będą zgodne, abyście cierpieli za
Swojego Zbawiciela. niezbyt wiele okrętów tonie bezpośrednio w morzu.
najczęściej one rozbijają się o skały lub zostają uwięzione na mieliznach.
Człowiek, który może ominąć ostre skały pychy i niewiary i uniknąć
mielizny strachu przed ludźmi i miłości do świata to bez strat przepłynie
podczas bardzo silnej burzy, która jego zastanie. 2Tym.
2:21 Jeżeli ktoś siebie zachowa czystym od tych rzeczy pospolitych
będzie naczyniem do celów zaszczytnych… I gdybyśmy mogli poznać
niebo w duszy, która została ukrzyżowana dla pożądliwości tego świata
to byśmy zobaczyli coś co jest tak bardzo cenne, za co warto życie dać.
Człowiek, który umarł dla grzechu podnosi ponad zmartwieniami
cielesnymi i ponad swoją namiętność. I kiedy on wstępuje do
społeczności z Bogiem, to żadne grubiańskie myśli i grzeszne trwogi nie
stanowią przegrody między nim a Ojcem. I jeżeli nawet on jest w
więzieniu, to tam nie ma łez i pożądliwości, które by chciały go gnębić
przez użalanie się nad samym sobą. On o tym zapomina, bo ma bliską
społeczność ze Swoim Ojcem. Jego serce jest wolne i nawet więzienie nie
jest czymś, co budzi wstręt jeżeli on o daje jemu możliwość świadczenia
o Bogu i o Jego prawdzie. A serce, które nie umarło, on o zostało
umartwione i przez ciało ściśnięte przez znane duchy świeckich
marności, tak że nie może się wyzwolić z tych objęć
i być przyjętym gotowością, aby cierpieć. Piechur, który zatrzymał się na
noc w jakimś małym hoteliku może wstać rano i udać się w dalszą drogę.
Na pewno nikt nie będzie się starał zatrzymać jego jeszcze na kilka dni.
Ale kiedy ktoś dotrze do domu przyjaciela, to nie tak łatwo wyrwać się i
wyruszyć w drogę wcześnie rano. Ta sytuacja podobna jest do tej, która
zastała młodego lewitę u jego teścia. Teść namawiał zięcia, aby ten
pozostał z nim jeszcze jeden dzień i tak minęło jeszcze kilka dni. Pewien
starszy człowiek wyprowadził się z Rzymu na prowincję, aby tam mógł
spędzić resztę swoich dni z dala od miejsca szumu i zgiełku marności.
Inni Rzymianie przejeżdżając koło jego domu myśleli, że on jako jedyny z
nich wie jak powinno się żyć w ciszy i spokoju. Ale czy ten człowiek
rzeczywiście wiedział jak należy uwolnić swoją duszę od trosk i
kłopotów i od różnych świeckich pragnień. Wielu ucieka z miasta na
wieś, ale potem znów tam wracają.
Ich dusze znów tak jak na początku znajdują się w miejskim ścisku, a ich
ciała znajdują się w samotności na pustyni. I gdyby ten nieszczęśliwy
znał

Ewangelię, ona by jemu ukazała drogę zbawienia od babilońskiej wieży


zamieszania w samym Rzymie ze wszystkim i jego trudnościami i
zgorszeniami. Sprawa zawarta jest w tym, że tylko człowiek, który
nauczy się umierać dla świata wie jak w nim żyć.
Ogłoszenie pokoju przygotowuje świętego do doświadczenia P:okój,
który przynosi do serca Ewangelia przygotowuje świętego do pokonania
obojętnie jakich trudności, które mogą być spotykane na jego
chrześcijański szlaku. I tylko ten kto żyje z tym pokojem w sercu
prawdziwie jest i gotowy na każde doświadczenie. Tylko Chrystus może
uczynić obuwie dokładnie dopasowane dla nas i w odpowiednim czasie,
ażeby
chrześcijaninowi było lżej kroczyć po jego ciernistej drodze, bo on je
podbija ewangelicznym pokojem. I nawet jeżeli droga pokryta jest
ostrymi kamieniami, to obuwie tak dobrze chroni nogi, że skaleczenie lub
obtarcie im nie grozi. Salomon mówi nam, że droga mądrości może być
liczona za prawdę jeżeli my z własnego doświadczenia wiemy, że
niektóre z tych dróg wiodą do cierpień.
Pismo podpowiada: Jej drogi są drogami rozkoszy, a wszystkie jej ścieżki
wiodą do pokoju. Przysł. 3:7 Dzięki pokojowi z Bogiem i spokojnemu
sumieniu sprawiedliwy nie doświadcza niedostatku radości. Dawid
odchodził udając się na spoczynek zadowolony nawet wtedy kiedy u
niego nie było niczego więcej prócz radości, którą Bóg wlał w jego serce.
W rzeczywistości on wiedział, że jego nocny odpoczynek będzie
spokojny i to o wiele bardziej aniżeli u tych, którzy są napełnieni ziemską
radością. Wlałeś w serce me większą radość niż kiedy ma się ob tość
zboża i wina. Spokojnie się ułożę i zasnę, bo Ty Sam Panie sprawiasz, że
bezpiecznie mieszkam. Ps. 4:8-9 Pokój, którym się sycił Dawid w swojej
świadomości pocieszał jego ciało. Ps. 3:6
Położyłem się i zasnąłem, obudziłem się bo Pan mnie wspiera. I ten
pokój prowadził Dawida nie tylko do jego pałacu w Jerozolimie, ale i
wtedy kiedy to ratował się ucieczką przed swoim synem Absalomem.
On wtedy był
zmuszony, aby nocować przed otwartym niebem. Na pewno poduszka
była bardzo miękka jeżeli ona powodowała, że temu wierzącemu
człowiekowi było taką samą radością nawet lec w mogile. Na pewno
zgodzicie się że dziecko, które prosi, aby je położono spać na pewno chce
spać. Niektórzy Boży święci wyrażają pragnienie, aby On ich położył spać
do grobu, ale wcale nie dlatego, że oni są już tak bardzo zmęczeni biedą
jak Job, ale dzięki pokojowi, który wypełnił ich serca.
„Łabędzią” pieśnią starego Symeona były słowa: Teraz puszczasz sługę
swego Panie…Łuk.
2:29-30 On zachował się jak kupiec, który wszystkie swoje towary
załadował na okręt i teraz zwraca się do kapitana, aby ten pożegnał
się z wszystkimi, rozwinął żagle i odpłynął
biorąc kurs „do domu”. Dlaczego dla chrześcijanina, który jest tylko
pielgrzymem w tym świecie i pozostawać w tym świecie, chyba że tylko
po to, aby cały ten swój ciężar zgromadzić dla nieba. Zaufanie do pokoju
z Bogiem jest siłą, która napina żagle i popycha załadowany statek do
domu. Pokój ewangeliczny i odczuwanie Bożej obecności i Bożej miłości
dodają chrześcijaninowi tyle siły, że Ojciec mu jeszcze dodaje łyk
słodkiego wina zanim zaczną przechodzić ciężkie doświadczenia. Jakub
bieży do Mezopotamii przed gniewem swego brata, który już w myślach
go zabił. Ale Bóg staje na drodze i pociesza uciekiniera taką cudowną
ewangeliczną wizją. Jemu zostaje objawiony obraz Chrystusa i Jego
pokojowej pracy. W ten sposób sens tego wszystkiego, co uczynił Bóg dla
swojego umiłowanego Jakuba jest taki. Twój brat nienawidzi ciebie, ale w
Chrystusie ty i Ja jesteśmy jedno. Tam dokąd zmierzasz, twój wuj będzie
cię obrażał, ale ty się nie bój, bo Ja jestem z tobą dlatego też przez
Chrystusa będziesz pod Moją opieką i Moich aniołów i to tam
gdziekolwiek będziesz się znajdował. Zanim Izraelici wyszli z Egiptu i
weszli na bezludną pustynię, gdzie ich wiara była poddana bardzo
ciężkiemu doświadczeniu. Bóg, aby ich do tego przygotować,
przygotowywał dla nich ucztę – Paschę, a która wskazywała na
Chrystusa. A kiedy uczniowie Pana Jezusa stali na samej krawędzi morza
cierpień, które miało wylać swoją zawartość zaraz po Jego śmierci, to
wtedy Pan Jezus zaprosił ich na Swoją tajemną wieczerzę. I przebaczenie
grzechów zapieczętowane w ich duszy na tym tajemnym spotkaniu dało
im siłę do cierpienia wraz z przygotowanymi do tego sercami.
Bez wątpienia troska o Swoich uczniów objawiła się przede wszystkim w
tym, że On nie pozostawił pokoju po to, aby oni w spokoju beztrosko
sobie żyli. Ale wyposażył ich w pełną zbroję, aby ich zabezpieczała
przeciwko nienawiści niebezpiecznego świata. I
On uczynił to szczodrze podzieliwszy się z nimi miłością Ojca. On
zawierzył im Swój pokój i obwieścił im o tym i zlał do ich serc słodkie
pocieszenie. Chrystus obiecał, że kiedy pójdzie do nieba, to uprosi Ojca,
aby posłał Pocieszyciela. Zwróćcie uwagę, że On nie posłał ich od razu =,
aby walczyli z tym wrogim światem ale aby pozostali w Jerozolimie
dopóki nie otrzymają siły , którą im przyniósł Duch Święty. A teraz
pozwólcie pokazać w jaki sposób ten ewangeliczny pokój przygotowuje
świętych do znoszenia prześladowań. W jaki sposób ewangeliczny pokój
przygotowuje chrześcijan do cierpień i prześladowań.
1. Ewangeliczny pokój podnosi wierzącego ponad niebezpieczeństwem.
Gdyby można było przekonać człowieka, że przechodzenie przez
płomienie będzie dla niego bezpieczne, tak samo jakby to był spacer po
ogrodzie lub w sadzie. Jednak po pierwsze wyzwalałoby u niego taki sam
strach jak i to drugie. Albo gdyby on mógł ubrać tajemniczą zbroję, która
by jego ochraniała od obojętnie jakich środków, których używają
napadający. To na pewno on by szedł naprzeciwko różnorodnej broni
wiedząc, że jemu się nic nie stanie. A święty, który posiada pokój z
Bogiem został jeszcze bardziej obleczony pancerzem ochronnym aniżeli
te, o którym mówiliśmy. Ponieważ powiedziano, że obojętnie skąd by nie
przyszły cierpienia od Boga, człowieka lub diabła, to pokój Boży, który
przewyższa wszelkie zrozumienie, strzec będzie serc waszych… Filip.
4:7Ze wszystkich stron wierzącego otaczają bezspornie przywileje, tak
że on czuje się tak bardzo bezpieczny, jak człowiek, który znajduje się za
murami potężnego zamku.
2. Człowiek, który posiada pokój z Bogiem staje się Bożą owcą.
Kiedy tylko chrześcijanin doświadcza błogosławionej miłości Boga,
przestaje bać się biedy i cierpień. On wie, że Ojciec nie przyczynia się do
tego, aby uczynić coś złego dla Swojej owcy.
Bardzo często rozmyślam o spokoju i pokorze Izaaka, który pozwolił
się związać i położyć na ołtarzu i zobaczyć nóż przy swoim gardle.

Wiemy, że Izaak miał wtedy około dwunastu lat. On pomagał ojcu, bo


niósł na swoich plecach drwa dla całopalenia. To nie było małe dziecko.
On już był świadom tego, aby przewidzieć, to co może się z nim stać.
Jednak ten syn, o dziwo, miał pełne zaufanie do swojego ojca, do jego
władzy, tak że poddał się zupełnie woli ojca. Nie wiemy co by się stało
gdyby nóż znalazł się w innych rękach, to on nie byłby już takim
pewnym. Powinniśmy pamiętać, że obojętnie kto to by nie był dla
świętego narzędziem losu, to taki miecz zawsze jest podporządkowany
Bożej władzy.
Chrystus dobrowolnie wziął
kielich z rąk Swojego Ojca.
3. Dusza z Bożym pokojem spadkobiercą Boga.
Pokrewieństwo z niebem daje tak wielkie przywileje: A jeśli dziećmi to i
dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa. Rzym. 8:17
Podobny przywilej podnosi chrześcijanina ponad wszelkim strachem z
powodu cierpienia, które być może jest dla niego przygotowane.
Paweł rozmyślał nad tą zasadą i przenosił się tam gdzie nie mogły go
straszyć czasowe cierpienia życiowe. Albowiem sądzę, że utrapienia
teraźniejszego czasu nic nie znaczą… Rzym. 8:18 On nie pozwolił sobie
albo innemu chrześcijaninowi nie doceniać dziedzictwa albo miłości
Boga, która utwierdziła w nim tą chwałę, rozsądzając o okrucieństwie
prześladowców zadających ból i rany. I tak jakby oni zapytali: Czyżby
Bóg uczynił nas Swoimi dziedzicami i dał nam niebo, ażebyśmy siedzieli i
żalili się na swoje drobne trudności w tak krótkim naszym życiu. Jakie
znaczenie może mieć cierpienie w porównaniu z niekończącą się
wiecznością, którą będziemy spędzać kłaniając się Bogu u nóg Jezusa.
Człowiek zamyka się w wątpliwych i wąskich granicach żebraczego
ducha jeżeli cierpi porażkę w rezultacie jednej lub dwóch niewiele
znaczących zgub. I prawdziwie skąpy jest ten chrześcijanin, który płacze
i żali się z powodu każdego doświadczenia wpływającego na
jego stan. My możemy dać wniosek, że dla tego człowieka w wieczności
nie przysługuje żaden spadek, bo on ma bardzo niejasne wyobrażenie o
tym, co go oczekuje.
4. Ewangeliczny pokój czyni wiarę niezwyciężoną.
Nic nie może zachwiać wiary świętego jeżeli on niesie przebaczenie w
swoim sumieniu i pokój w swojej duszy. Bóg wiedział, że prowadząc
Izraela do Kanaanu Mojżesz spotka na swojej drodze trudności, które są
z punktu widzenia człowieka nie do pokonania.
Laska, która obróciła się w węża, a potem po zjedzeniu wężów
czarowników znów obróciła się w laskę. I ręka, która była oczyszczona
od trądu, to były kapłańskie dowody tego, że Bóg zawsze będzie
wyręczać Swoich wybranych w sytuacjach bez wyjścia. Nadając
człowiekowi nazwę chrześcijanin, Bóg daje jemu takie jasne świadectwo
Swojej wszechmocy i miłosierdzia, że dla wiary tego człowieka już nie
grozi zagłada. Przebaczająca miłość przekształciła węża zakonu z jego
całą groźbą, że może ukąsić grzesznika, a ten umrze, w kwitnącą laskę
Ewangelii, która przynosi słodkie owoce pokoju i życia. I na koniec jakże
zdumiewający cud –
oczyszczone ręce od trądu grzechu, oczyszczone serce i obmyte krwią
Chrystusa. Bez wątpienia żaden cud miłosierdzia zawsze i wszędzie
pomaga chrześcijaninowi wierzyć w Boga w czasie cierpień, które
przychodzą na człowieka. Iść za Nim przez pustynię zwątpienia. Wiara
Dawida była znana z tego, że on zawsze wierzył w Bożą siłę
przebaczającą i była podobną do okrętu, który był
posłuszny woli sternika. I dlatego on płynął dokładnie według kursu do
Bożego zbawienia.
Znajdujemy potwierdzenie jego pokoju z Bogiem w tym świadectwie
pojednania. Grzech mój wyznałem Tobie… Wtedy Ty odpuściłeś winę
grzechu mego Ps. 32:5 i zauważcie z jakiej wysokości mógł
sięgnąć Dawid w czasie trwogi: Ty jesteś moją osłoną moim przykryciem,
strzeż mnie od ucisku. 7w. Pewność w wielkim
duchowym zbawieniu pozwoliła jemu mieć nadzieję na zbawienie od
niebezpieczeństw tego życia.
5. Pokój z Bogiem napełnia serce miłością do Chrystusa.
Miłość do Chrystusa zapala się od miłości Chrystusa do niego. I czym
goręcej pała miłość Chrystusowa w sercu człowieka, tym silnej on miłuje
Chrystusa w odpowiedzi na Jego miłość.
Chrystus powiedział, że wiele przebacza się temu kto wiele umiłował. A
czym więcej miłości tym mniejszy strach cierpienia.
Większość z nas jest gotowymi ze względu na przyjaciela na wszystko.
Kiedy Chrystus powiedział, że i my pójdziemy, aby umrzeć wraz z Nim.
Wielka miłość jest silną jak śmierć.
Paweł
powiedział: Rzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego prędzej
za dobrego ktoś gotów jest umrzeć. Rzym. 5:7 Na ile więcej człowiek
napełniony łaską zechce o arować siebie ze względu na dobroć Boga.
Twoje imię jak najlepszy olejek radości! Pieśń nad Pieśniami 1:3 Imię
Chrystusa to miła woń jak najlepszy olejek. Kiedy Boża miłość przez
niego przelewa się do serca. I kiedy to drogocenne naczynie jest rozbite
to miła woń rozchodzi się wszędzie i usuwa zapach nawet najbardziej
złowrogiego więzienia na ziemi.
Niebiański ogień miłości Chrystusa bardzo jasno płonący w duszy zgasi
nie tylko ogień ogniska, albo cielesnej miłości, ale i piekielne płomienie
strachu. A co zmusza nas do myślenia o śmierci kiedy ona zagraża

nam w czasie prześladowania? Bez wątpienia ten strach wypływa od


uczuć winy i nieświadomości o tym, co uczynił Chrystus, ażeby wybawić
tych, którzy od strachu śmierci przez całe

życie byli w niewoli. Hebr. 2:15


6. Pokój z Bogiem pobudza do samowyzwolenia.
Samo wyrzeczenie jest na tyle konieczne, bo ono dla cierpienia jest cnotą,
tak że Chrystus włożył na jej plecy cały ciężar krzyża. Kto chce iść za Mną
niech się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój i naśladuje Mnie. Mar.
8:34 Niektórych chrześcijan można zmusić, tak jak zmuszono Szymona
Cyrenejczyka, aby niósł krzyż Chrystusa, ale tylko przez niewielką
odległość. A święty, który się wyrzekł
siebie, klęka na kolana i z gotowością bierze brzemię, które kładzie na
niego Chrystus. I tak pokój z Bogiem czyni chrześcijanina zdolnym da
samo wyrzeczenia, które przygotowują go do cierpień w dwojaki sposób,
albo dwiema drogami.
1) Ten pokój pozwala chrześcijaninowi wyrzec się swojego grzesznego
„ja”
Grzech można nazwać słowem „ja” a to dlatego, że on jest związany z
nami, z naszymi śmiertelnymi ciałami. Kiedy bardziej przyciśniemy
pożądliwości, to wcale nie zrobi się nam lżej. A będzie to jakbyśmy sobie
odcięli rękę lub nogę. Kiedy jedna k Chrystus i chrześcijanin razem
karmią się manną przebaczenia i pokoju, to On może zapragnąć głowę
samej wyniosłej pożądliwości i święty odda ją wcale nie żałując tego.
Podobnie do Herodiady, która zapragnęła głowy Jana Chrzciciela. Lecz
miłość to jedyny klucz, który otwiera serca. Kiedy miłość stuka do drzwi i
wyraża dobroć to nie ma żadnych podstaw, aby się bać odmowy. Estera,
dla przykładu, wpłynęła n a serce Artakserksesa i nastroiła je przeciwko
Hamanowi, swojemu wrogowi, przejawiając miłość i szacunek do
swojego męża zapraszając go n a ucztę. A Bóg objawia Swoją miłość do
chrześcijan za każdym razem kiedy ich gości na Swojej wieczerzy
Ewangelii.
Bez wątpienia i w naszych czasach On ostrzega Swoje dzieci, aby one
odseparowały się od
„swojego” przepełnionego złością syna Hammedaty na szubienicę to
znaczy ukarać swoją pożądliwość zawiśnięciem na szubienicy, którą to
sama dla siebie uczyniła. A jak wy myślicie czy można było przekonać
Marię Magdalenę, aby porzuciła objęcie Jezusowej miłości i otworzyła
drzwi dla jej dawniejszych kochanków, po tym kiedy to błogosławione
słowa przebaczenia weszły do jej cierpiącego serca. Ona na pewno
wolałaby śmierć męczeńską niż porzucenie tej tkliwej miłości. Ta sama
miłość, która zmusiła świętego do wyrzeczenia się pożądliwości jego nie
wyrzekając się przy tym krzyża.
2) Ten pokój pozwala chrześcijaninowi wyrzec się cielesnych
przyjemności.
Na ile człowiek pała pragnieniem, aby sycić się ziemskimi uciechami, na
tyle on będzie przygnębiony, kiedy to Chrystus będzie potrzebował, aby
on się wyrzekł ich. Podobne do tego jak słodkie wina i wyszukane dania
wraz z trucizną doprowadziły do rozkładu armii Kanibala. Cielesne
wygody osłabiają najbardziej mężnych chrześcijańskich żołnierzy do
tego stopnia, że oni nie mogą śmiało i trzeźwo patrzeć w oczy swojego
wroga.
Ewangeliczny pokój czyni człowieka wierzącego takim, że jego serce jest
obojętne dla ziemskich zgorszeń i dlatego lekko odrzuca tak wiele
obiecujące propozycje ciała. Paweł
mówi o tym tak: Ja nie mogę się chlubić z czegoś innego jak tylko z krzyża
Pana naszego
Jezusa. Gal. 6:14 Jego serce było martwe dla świata, a krzyż Chrystusa był
narzędziem, które spowodowało śmiertelną ranę jego cielesnym
pożądliwościom. A był też i czas kiedy to Paweł lubił takie życie, tak jak i
każdy człowiek. Ale potem kiedy to Bóg przez swoje wielkie miłosierdzie
przebaczył jego grzechy i dopuścił do społeczności z Sobą. Paweł
odrzucił na bok swoje rządze, aby Pan i Król Niebiański królowali z
pokojem w jego duszy.
Nikt nie może zniechęcić się do ludzkich pożądliwości tak bezpowrotni e
i całkowicie jak człowiek, który ustami dotyka żywe źródło miłości
samego Boga.
Kochająca żona może zapomnieć o swoich przyjaciółkach i porzucić dom
rodziców, aby połączyć się z mężem. I niech nawet on zostanie zesłany
na katorgę albo do jakiegoś więzienia, ona za nim pójdzie. A na ile więcej
powinno być pragnienie chrześcijanina pożegnać się z życiem i iść
śladem Chrystusa, a szczególnie jeżeli pocieszyciel obdarowuje jego
radością Swojej obecności na samych pustych drogach.
3) Pokój z Bogiem sprzyja wzrostowi cnót cierpliwości.
Cierpienie nie drażni cierpliwego Chrześcijanina. Cierpienie nawet
nazywają dobrodziejstwem, a które przygotowuje nieszczęście
przetwarzając je w dobry pokarm.
Słaby żołądek potrzebuje pokarmu, który by jego oszczędzał. A zdrowy
żołądek nigdy nie odmówi jedzenia, które mu proponują.
Wszystkie dania dla niego są dobre. Są sprawy, które ludzki rozum nie
jest w siłach przetworzyć: hańba, więzienie, śmierć, nie mówiąc o wielu
innych. Kiedy nadejdą prześladowania za słowo wtedy wielu się zgorszy.
Mat. 13:21
Podobne trudności nie przechodzą bez pozostawieni a śladów dla
małodusznego człowieka zmuszonego, ab y zwymiotować konieczny dla
życia pokarm, który on powinien starać się powstrzymać wiarą w
Chrystusa. Cierpliwy człowiek przygotowuje sobie pokarm ze
wszystkiego, co jemu daje Bóg. Jeżeli jemu jest podawany pokój i
dostatek z ewangelią, on jest przepełniony wdzięcznością i raduje się z
ob tości dopóki ona trwa. Lecz jeżeli Bóg zmieni to danie na gorzkie zioła
smutku i prześladowania to nie zmusi jego, aby popadł
w zwątpienie. Ono po prostu uwielokrotnia porcje Ewangelii, aby
spożywane przez niego gorzkie zioła dostawały się do wnętrza,
p[owlekane boskim pocieszeniem. W ten sposób ci chrześcijanie chcą b
yć zawsze cierpliwymi, oni powinni opierać się na pocieszeniach
wypływających z ewangelicznego pokoju. Dzieci Boże
nie mogłyby wytrzymać prześladowania, którymi są poddawane przez
ludzi i diabłów. I jeżeli by im nie pomagało urzeczywistnienie Bożej
miłości w Chrystusie, która oświetliła ich serca wewnętrznym pokojem i
radością. Sekret chrześcijańskiej cierpliwości, nadziei i pochwały
objaśnia apostoł cierpieniami, b o miłość Boża rozlana jest w sercach
naszych. Rzym. 5:5 Z drugiej strony grzech czyni cierpienia nieznośnymi.
Lekkie powozy bez trudu przejeżdżają przez bagna i błota, a obciążone
pogrążają się w błocie coraz głębiej, aż na koniec zatrzymują się.
Grzech w podobny sposób obciąża duszę i on a tonie w bagnie cierpienia.
jeżeli jednak dusza uwolni się od ciężkiego krzyża uważają to za
bezmyślne noszenie takiego ciężaru, to znów nosić będzie ale ciężar
grzechu. Uwalniając się od brzemienia grzechu, Bóg ogłasza jej
pokój i ten człowiek, który stękał pod ciężarem krzyża i uważał go za
niezbyt ciężki, będzie nieść go wcale nie narzekając i nie żaląc się.
Tutaj trzeba powtórzyć: A pokój Boży, który przewyższa wszelkie
poznanie i rozum… Filip. 4:7
Ewangeliczny pokój i cierpliwość
1) Cierpienie w bólu kiedy brak ewangelicznego pokoju.
Nieraz widzimy ludzi, którzy nie zapoznali się z Ewangelią i z
Chrystusem, który jest Twórcą Pokoju. Którzy tym nie mniej spokojnie i z
cierpliwością znoszą cierpienia i nieszczęście.
Mając jakieś tam wyobrażenie o opłakanym stanie swojego duchowego
życia, to po ich cierpieniu by nie pozostało ani śladu, dlatego, że oni nie
rozumieją tego, że Bóg ich tak odprawi do piekła zanim zakończy się
prześladowanie, jeżeli nie będą pokutowali i nie uwierzą. Śledząc za
takim człowiekiem, który bez obuwia biega po ostrych kamieniach, to
wcale się nie zachwycam nad jego cierpieniami. Nie żal mi człowieka,
którego nogi na podeszwach już tak bardzo zdrętwiały, a jego stopy są
już tak bardzo nieczułe i pokryte martwą skórą, że już utraciła wszelkie
czucie i wcale nie

odczuwa bólu, który ostrzega o zranionej stopie. Jaka korzyść z


lekarstwa, które wlewają do ust martwego? Dopóki człowiek nie upewni
się o niebezpieczeństwie swojego stanu, to nawet same czysto serdeczne
próby, aby przywrócić jemu zdrowie spełzną na niczym. I jeżeli
nieszczęście –
bardzo silne oddziaływujące na organizm, uczyniło tak wielkie
spustoszenie w nim, to nawet najbardziej silnie oddziaływujące
lekarstwo pozostawia człowieka obojętnym do swojego duchowego
ubóstwa, to nie ma dla niego żadnej nadziei.
2) Wyznanie Ewangelii kiedy brak cierpliwości bólu.
Wierzący są w stanie przecierpieć ból i cierpienie, które posyła im Bóg w
takiej mierze w jakiej On posiada pokój na niezbitym wewnętrznym
odczuciu Bożej miłości w Chrystusie.
Dlatego też powinniśmy być poddanymi doświadczeniu prawdziwości
naszego pokoju i pocieszenia. Jeżeli wy decydujecie się, aby cierpieć w
Imię Boga i nie przestajecie grzeszyć, aby tylko uniknąć prześladowania,
to wasz pokój jest fałszywy. I jeżeli wam ledwo wystarczy cierpliwości
do tego, aby nie upaść duchem i nie zacząć narzekać, bo gdy w dniu
niedoli jesteś gnuśny, to twoja siła zawodzi.
Chrześcijańska łagodność
Zachowujcie ewangeliczny pokój w swoim sercu i stańcie się
nienaruszalnym i i jeżeli cały pokój dokoła was obróci się w ruinę. To do
tego czasu dopóki on rządzi w waszym sercu będziecie zachowani od
strachu nawet w więziennej ciemnicy, albo nawet na stosie. Jeżeli
dopuścicie do tego, aby on został zraniony, to zaraz wasi wrogowie rzucą
się na was tak jak Symeon i Lewi na obywateli Sychemu. Rodz. 34:25-26
Bardzo ciężko jest iść, aby cierpieć z chorym sumieniem. Nawet
niewielka zaspa na drodze pątnika staje się trudna do przejścia,
nawet na dobrej drodze. A grzech na sumieniu dostarcza bardzo
poważne trudności i niewygody dla każdego chrześcijanina, a
szczególnie temu kto cierpi. I tak jeżeli wy chcecie, ażeby wasz pokój
pozostał nieuszkodzony to przystawcie do niego najlepszą tarczę.
Najpiękniejsze kwiaty to takie, które potrzebują najwięcej troski i opieki.
A im cenniejsze klejnoty to tym bardziej my je strzeżemy. Na pewno się
zgodzicie, że ceniony przez Boga pokój jest najcenniejszym ponad
wszystko to co powinniśmy chronić. Zbawiciel uczył, że ziemskie
bogactwa takie jak złoto, srebro mogą zostać utracone dwoma
sposobami: mogą ukraść złodzieje, labo je pokryje śniedź i zje rdza.
Chrześcijanin także może zostać pozbawiony pokoju dwoma sposobami:
1. Grzech zarozumiałości – to złodziej kradnący pocieszenie.

Kiedy chrześcijanin śmiało stawia nogi na drodze grzechu, a potem myśli,


że może uspokoić swoje chore sumienie tym, że ma ufność, że jego
grzechy przebaczone i że posiada miłość do Chrystusa. To on znajduje
drzwi przechowalni pocieszających Bożych obietnic mocno zamknięte.
Chrystus zabrał klucz od tych drzwi. Możliwe, że duma, zło i pogrążanie
się w ziemskich kłopotach, zmusza takiego chrześcijanina do tego, aby
opłakiwał podobnie jak to uczyniła Maria, kiedy to znalazła ciało Pana
Jezusa: Wzięli Pana mego a nie wiem gdzie go położyli. Jan. 20:13Dlatego
też starajcie się zabezpieczyć od tych złodziei, które nazywamy
grzechami samolubstwa gdyż dusza ludzka jest pochodnią Pana. ( Inny
przekład Biblijny) A czy zapalił Bóg wasz świecznik i czy ogrzał waszego
ducha Swoją miłością? Jeżeli pozwolicie grabieżcy z piekła dotykać do
tego świecznika, to wasze pocieszenie będzie ugaszone. A czy nie
wpadliście w ręce grzechów dumy i zarozumiałości, które to zagryzają
wasz pokój, wtedy nie traćcie ani chwili, a szczerze idźcie i pokutujcie w
nich zanosząc do Boga modlitwy i prośby o przebaczenie. Jak już
przestrzegałem was, że nie należy zwlekać.
I czym bardziej pozwolicie tym grzechom pozostawać i działać, a nie
będziecie pokutować, to tym trudniej będzie wyrwać wasz pokój i radość
z ich rąk. Ale wiedzcie, że jeżeli w pokorze zwrócicie się do Boga, On
chętnie przywróci wam radość zbawienia według swojej
sprawiedliwości, odpłaci wrogom waszych dusz uśmierzającą łaską.
2. Niedbalstwo – to jest rdza, która toczy trwałość pokoju (zjada,
koroduje) Chrześcijanin, który przejawia obojętność, niefrasobliwość w
społeczności z Bogiem nie może się ciągle sycić prawdziwym pokojem i
pocieszeniem. Być może wy nie pieścicie grzechu samolubstwa, aby was
zabawiały zagrażając całkowicie pokojowi wygaśnięciem.
Ale to jeszcze nie jest powód do tego, aby się chwalić. Brak zdolności, aby
karmić ich olejem społeczności z Bogiem jest zupełnie wystarczającym,
aby roztoczyć jądro naszego pocieszenia (jądro to co jest wewnątrz
owocu) I aby zgubić wasz osobisty pokój. I to można uczynić nie tylko
przez uderzenie noża, ale też na skutek głodu.
Chrześcijanin w pełnej zbroi Tom 3

Zasada ósma
Tarcza wiary chrześcijanina
A przede wszystkim weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić
wszystkie ogniste pociski złego. Efez. 6:16
Rodzaj głoszonej wiary
W liście Ap. Pawła do Efezjan 6:16 został przedstawiony czwarty
element zbroi chrześcijanina – tarcza wiary. I to jest dobrodziejstwo
największe wśród wszystkich dobrodziejstw. I tutaj wiara odnajduje
jedyne szczególne, lecz też i właściwe dla siebie miejsce wśród swoich
przyjaciółek. Jest podobna do serca, które to zajmuje
szczególne przywilejowane miejsce w organizmie człowieka. Albo do
Dawida, którego Samuel pomazuje wśród jego braci. 1Sam. 16:13
Mówiąc o tej dobroczynnej cnocie Apostoł stawia ją na szczególnym
miejscu jako coś szczególnego, co należy przede wszystkim wziąć do ręki
idąc do boju. A przede wszystkim weźcie tarczę wiary…
Jeżeli pomyślimy w jakim celu ona ma być używana przez żołnierza, to
odkryjemy jej wielką wartość. Dzięki niej została dana możliwość
żołnierzowi, gaszenia ognistych pocisków złego – diabła.
Rozpatrzmy więc niektóre rodzaje wiary. Wśród n ich powinien być
rodzaj wiary, która daje możliwość chrześcijaninowi gaszenia wszelkich
strzał wystrzelonych przez diabła.
Historyczna wiara – nie daje takich możliwości, aby nią można było
zagasić rozpalone strzały wystrzelone przez diabła. Bo sam diabeł
właśnie posiada taką wiarę… demony również wierzą i drżą. Jak.
2:19
Wiara czasowa – także nie jest w stanie to czynić. B o taka wiara pojawia
się szybko, szybko też gaśnie z powodu tych strzał.
Człowiek posiadający taką wiarę, eksponuje ją, ab y pokazać jej blask
pobożności. Lecz ten blask jest niestały. Ale nie ma w sobie korzenia
nadto jest niestały. Mat. 13:21 i wkrótce jego wiara zanika.
Cudotwórcza wiara – także nie osiąga celu tak jak i pozostałe.
Cudotwórcza wiara Judasza, którą on wykorzystywał n a równi z innymi
apostołami dała mu możliwość wyganiania diabłów ale ona nie
uzdrowiła jego od zniewolenia, gdyż chciwość, obłuda i zdrada
zniewoliły jego, gdyż za nim i był ukryty diabeł. I dlatego to cały legion
zrzucił go z urwiska zwątpienia do bezdennej przepaści i zguby wiecznej.
Pozostaje nam jeszcze jeden rodzaj wiary i jest nim: Wiara
usprawiedliwiająca. A to jest naprawdę wspaniała i dobroczynna cnota
chrześcijańska, która to czyni człowieka tego, którym ona zawładnęła,
przeciwko diabłu,
wcale nie ustępując jemu pod względem siły. Wyższość diabła nad
chrześcijaninem pod względem cielesnych zdolności nie jest tak
wielka, jak wyższość chrześcijanina na rachunek wiary, jako jego oręża.
Pod tym względem Apostoł Jan jest tak bardzo pewny tego, że oddaje
zwycięstwo w ręce chrześcijanina na wiele wcześniej niż zakończy się
bitwa (przed zakończeniem się bitwy).
Piszę wam młodzieńcy gdyż zwyciężyliście złego 1Jan 2:13. Innymi
słowy – chcę was upewnić, że wy już zwyciężyliście złego. I dosłownie:
wy już płyniecie po niebie swoim zwycięskim powozem.
Dla rycerza dane jest, że zwycięży Goliata (mocarza) A dla chrześcijanina
dane zostało, że zwycięży diabła. I tenże Apostoł
mówi nam w jaki to sposób następuje …a zwycięstwo, które zwyciężyło
świat, to wiara nasza. 1Jan 5:4
Charakter usprawiedliwiającej wiary
Usprawiedliwiająca wiara – to nie tylko po prostu zgoda z zasadami
Ewangelii. Judasz znał
Pismo Święte i bez wątpienia zgadzał się z sadami Ewangelii i z jej
prawdą, kiedy to był
gorliwym głosicielem Ewangelii. Lecz w jego duszy nie było ani
najmniejszego ziarna usprawiedliwiającej wiary. Lecz są pośród was
tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem wiedział od początku, którzy są
niewierzący. Jan 6:64 Nawet Sam pan kiedy zawładnął
Judaszem i który nim kierował i podpowiadał, co ma czynić, jest bardzo
dalekim od usprawiedliwiającej wiary, zgadza się z prawdą słowa. Mimo
to występuje przeciwko sumieniu, kiedy to odrzuca to co mówi Pismo
Św. Kiedy kusił Chrystusa, to wcale nie podważał, tego co mówi Pismo
Św., a wręcz opierał się na nim wydobywając swoje strzały właśnie z
tego kołczana …napisano bowiem Mat. 4 A w drugim przypadku on także
wyznawał Chrystusa i to tak wyczerpująca Mat.

8:29 jak sam Piotr Mat. 16:16-17 Zgodność z prawdą Słowa jest aktem
zrozumienia dostępnym nawet dla ludzi, nawet dla nieczystych diabłów.
Lecz istota usprawiedliwiającej wiary zawarta jest zarówno w
zrozumieniu jak też i w woli człowieka, dlatego też nazywa ją wiarą
serca. Rzym. 10:10 Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu…
Filip powiedział mu: jeśli wierzysz z całego serca możesz. Dz. Ap. 8:37
Wiara zbiera w jedno wszystkie siły duszy. W Bożych obietnicach
rozróżniamy dwa cele związane ze zrozumieniem jak też i z wolą. B
ędąc sprawiedliwym człowiekiem. Wiara wymaga zrozumienia ze strony
umysłu. Będąc na tyle dobrym jak i prawdziwym, obietnica wymaga
woluntarnego aktu, koniecznego przy przyjęciu (do przyjęcia). Dlatego
też człowiek, który rozumie prawdę według zasad rozsądza albo, który
przyjmuje dlatego, że tak mu nakazuje rozsądek nie może ściśle
przylgnąć do n iej i nie uwierzy ku zbawieniu. Taki człowiek otrzymuje
od obietnicy nie więcej niż ten, kto ma przed sobą bardzo odżywcze
jedzenie, a mimo to odmawia posilenia się. Usprawiedliwiająca wiara, to
nie jest tylko pewność. Bo kiedy byłaby tylko pewnością,
to Jan nie musiałby się trudzić, aby pisać: To napisałem wam, którzy
wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot
wieczny. 1Jan 5:13 I gdyby czytający mógł
powiedzieć i my tak właśnie postępujemy? Czyż to, że my zaliczamy
siebie do ludzi, którym przebaczono dzięki o erze Chrystusa i liczymy, że
będziemy zbawieni przez Niego, nie jest wiarą? Ale to jest niemożliwe. I
gdyby wiara była tylko taka prosta, to grzechy człowieka byłyby
przebaczone zanim on uwierzył.

Wtedy on powinien otrzymać przebaczenie do tego momentu, kiedy mu


powiedziano, że mu przebaczono. Świecznik powinien być zapalony,
zanim zobaczę, że on płonie. Dziecko powinno się urodzić
zanim będę mógł się upewnić o jego narodzeniu. Cel powinien
poprzedzać rzeczywistość. Pewność nie jest samą wiarą, ale na pewno
owocem wiary.
Pewność jest utajona w wierze i jest podobna do kwiatka, który jest
jeszcze ukryty w korzeniu. We właściwym czasie i po skupieniu się nad
sposobami dotyczącymi Boga i po zaznajomieniu się z Jego Słowem, a
także po doświadczeniu społeczności z Bogiem wiara może zakwitnąć
pewnością. Jednak jak korzeń istniejący aż do pojawienia się kwiatka w
dalszym ciągu przedłuża swoje istnienie. I nawet wtedy kiedy jego
piękne kwiatki osypią się, prawdziwa i usprawiedliwiająca wiara istnieje.
I aż do pojawienie się pewności w dalszym ciągu żyje, nawet po jej
zniknięciu. Pewność podobna jest do słonecznika w rannej porze dnia i
kiedy wieczorem zamyka swoje płatki. A wiara jest roślina, która może
rosnąć w cieniu łaski, która odnajduje drogę do nieba nawet podczas
ciemnej nocy i kiedy nawet chodzi w ciemności, to ufa i mieniu Pana,
polega na Bogu. Izaj.
50:10 Kto wśród was boi się Pana niech słucha głosu Jego sługi. Kto
chodzi w ciemności nie jaśnieje mu promień światła, ten niech zaufa
imieniu Pana i niech polega na swoim Bogu. I tak zapewniając w tym, że
takie działanie duszy posiadającej wiarę usprawiedliwiającą, zawsze
będzie skierowana tak aby cała nadzieja była w Chrystusie
ukrzyżowanym. I dzięki któremu otrzymała przebaczenie i prawdziwe
życie i polegała na niezmienności tej obietnicy. Celem
usprawiedliwiającej wiary jawi się pełnia Bożej prawdy. Ona obejmuje
całość Słowa Bożego i w pełni zgadza się z nim. Jednak w swoim
usprawiedliwiającym działaniu wiara wyróżnia Chrystusa
ukrzyżowanego ze względu na przyświecający cel. Pewność mówi: Ja
wierzę, że moje grzechy są przebaczone przez Chrystusa.
A język wiary mówi: Wierzę w Chrystusa z powodu przebaczenia moich
grzechów. Słowo Boże skierowuje naszą wiarę na Chrystusa i
przyprowadza ją do Niego dlatego też ona nazywa się „Pójdźcie do Mnie
wszyscy” Mat. 11:28 „Tym zaś, którzy Go przyjęli” Jan. 1:12 „Wiara w
Niego” Jan. 17:20 Obietnica jest daniem
jest dawany Chrystus – prawdziwy pokarm duszy. I jeżeli ręka wiary
trzyma się obietnicy to ona upodabnia się do tego, który przesuwa to
całe danie do siebie, aby je spożyć. Obietnica to pierścień zaręczynowy
na ręku wiary. Jednak myśmy nie zaręczyli się z pierścieniem, lecz
zaręczyliśmy się z Chrystusem. Bo Apostoł
Paweł mówi: Bo obietnice Boże ile ich było w nim znalazło swoje
„Tak” dlatego też przez niego mówimy „Amen” ku chwale Bożej.
2Kor. 1:20 Oni otrzymują wszystkie zaszczyty od Niego – mam tutaj na
myśli ludzką jedność z Chrystusem. Upijanie się obietnicami, kiedy nie
jesteśmy złączeni z Chrystusem i nie przekształcając się dzięki wierze w
jedno z Nim jest takim samym jak zerwanie gałązki z drzewa owocowego
i oczekiwanie na to, że ona wyda owoce. I kiedy mówimy, że Chrystus
jest najważniejszym celem wiary, mamy na myśli Chrystusa
ukrzyżowanego. Nie Chrystusa w całej Jego doskonałości – ponieważ w
tej kategorii On staje się przedmiotem naszej miłości a nie wiary. Ale
Chrystus, który przelał
Swoją Krew i przyjął z rąk Boskiej sprawiedliwości, aby zgodnie z
poleceniem Samego Boga dokonać odkupienia grzechów świata.
Tak jak służąca, która nie spuszcza swojego wzroku ze swojej pani
oczekując jej rozkazów, tak i wiara kieruję swój wzrok na Boga, który
objawia Samego Siebie. I obojętnie co b y nie wskazywało Boże Słowo,
ona to czyni. W
Słowie wiara odnajduje Boga pragnącego zbawić grzeszników, aby oni
przylgnęli do Chrystusa urzeczywistniając swoje zbawienie.
Wiara w ten sposób kładzie swoje brzemię pewności na tego, który jest
Bogiem i Człowiekiem. Któremu Bóg polecił, aby wykonał Boże zamiary i
je spełnił. Prócz tego wiara patrzy na to jak Chrystus realizował to
wielkie dzieło odkupienia. I jak obietnice polecają, aby zwracać się do
Niego za przebaczeniem i zbawieniem. Wiara zapewnia, że Chrystus w
pełni zapłacił Bożej sprawiedliwości za grzech kiedy to, przelał Swoją
krew. Wszystkie poprzednie akty, poprzedzające Jego uniżenie były już
przygotowane z myślą o tym.
On się urodził
jako o arny baranek związany pętami, które nie podlegały już
jakiejkolwiek zmianie. Kiedy Chrystus przyszedł na ten świat, to On
wiedział czym jest Jego misja. Hebr. 10:5 Toteż przychodząc na świat
mówi… Chrystus był odkupieńczą o arą. I kiedy byłoby inaczej, to Jego
wszystkie działania byłyby daremne. Nie może być innego odkupienia
oprócz tego krwią Pana Jezusa. Efez. 1:7 W nim mamy odkupienie przez
krew jego…I jak odkupienie nieosiągalne jest bez krwi Chrystusa tak i
Jego Kościół nie mógłby istnieć bez niej. Dz. Ap.
20:28 …
abyście paśli zbór Pański nabyty własną jego krwią. Kościół został
zrodzony, utworzony, zbudowany, powstał z ciała umierającego Jezusa,
podobnie jak Ewa została ukształtowana na żebrze wziętym od Adama
znajdującego się w stanie głębokiego snu. Chrystus odkupił i zbawił
człowieka zanim zasiadł na Swoim niebiańskim tronie, będąc przybity do
haniebnego krzyża, bezwzględną ręką ludzkiej nienawiści i zawziętości a
także i gniewu Bożego. Dlatego też człowiek chcąc, aby jego grzechy
zostały przebaczone otrzymuje polecenie, aby skupić swoją wiarę nie po
prostu na Chrystusie ale na Chrystusie ukrzyżowanym, który przelewa
Swoją krew. Rzym. 3:25
Którego Bóg ustanowił jako o arę przebłagalną przez krew jego… W
ten sposób wiara staje się czynną, kiedy ona opiera się na Chrystusie
ukrzyżowanym dla naszego przebaczenia grzechów i darowania życia. I
to powinno poprzedzać i być przewodnikiem dla wielu dusz. Ponieważ
człowiek nie jest w stanie doświadczyć takiej wiary dopóki nie dowie się
o Chrystusie i nie uwierzy w Jego łaskę. I tylko wtedy będzie mógł
powiedzieć: Wiem w kogo uwierzyłem 2Tym. 1:12 Większość ludzi nie
jest w stanie, aby zaufać jakiemuś tam nieznanemu człowiekowi.
Abraham nie wiedział dokąd zmierza, ale on wiedział z kim idzie.
Bóg szedł z Abrahamem i dawał jemu wiedzę o wielkości Swojej chwały i
o Sobie Samym. O tym kim On jest ażeby Jego dziecko mogło całkowicie
polegać na Nim i na Jego Słowie wypowiedzianym przez Niego.
Całkowicie zgadzając się z prawdą i to obojętnie jak
gorzką by ona nie była. Rodz. 17:1 …Bóg także chciał, aby Abraham był
świadomym swojej słabości i znikomości. Bożym zamiarem było to, aby
dać nam do zrozumienia, że rzeczywiście zasługujemy tylko na
potępienie, piekło i wieczne męki. Lecz On w tym czasie chciał
abyśmy odczuli swoją niemoc, że tak bardzo mało, a praktycznie nic nie
możemy uczynić dla naszego zbawienia, naprawienia naszego życia.
Łączę te fakty ponieważ one wypływają jeden z drugiego.
Świadomość swojej niemocy wynika z naszej głębokiej obawy, kiedy my
odczuwamy patrząc na doskonałość Boga i na naszą znikomość.
Niemożliwym jest, aby spotkać człowieka napełnionego zarozumiałością
wraz z samoumartwieniem równocześnie. Bo dla wzbudzonej wiary
konieczne są oba składniki: poczucie winy za grzech, dosłownie boląca
rana, zmuszająca człowieka, aby myślał o lekarstwie, które może ją
uleczyć. A także i odczucie słabości i znikomości zmusza jego, aby
zwracał się o uzdrowienie do Chrystusa. Nie możemy iść na ulice aby
prosić ludzi o to co już mamy w swoim domu. Jednak nie w tych
poprzedzających krokach, a w przyjęciu Chrystusa i poleganiu na Nim
zawsze jest doświadczanie wiary, której obiecano usprawiedliwienie. Jan
3:18
Kto wierzy w niego…Nie każdy kto się zgadza z prawdą o tym co mówi
Pismo o Chrystusie wierzy w Niego. Wiara w Chrystusa ma na uwadze
jedność duszy z Chrystusem i osłonę w czasie opierania się na Nim.
Dlatego wam polecono abyście znajdowali się pod Jego ochroną
trzymając się za Niego.
Izaj. 27:5 Chyba, że się poddadzą pod moją ochronę, zawrą ze mną pokój,
niech zawrą ze mną pokój. Chrystus także mianuje Siebie
„Bożą prawicą” albo „ręką” . jednak zbawia nie to, że tonący człowiek
będzie patrzył na wyciągniętą rękę, ale to, że on ją uchwyci. Jeszcze jedną
lekcją, którą przyswoił sobie Abraham była absolutna nadzieja oparta na
przymierzu zawartym pomiędzy nim a Bogiem. Nie jest możliwe
zrozumieć Boga, który zawarł dość długie porozumienie z jedną ze
Swoich istot stworzonych przez Niego tak jakby przez Jego obietnice.
Ludzie bardzo często stają się jakby dłużnikami jeden
względem drugiego, nie składając przy tym żadnych obietnic. Ojciec jest
dłużnikiem swojego dziecka i obowiązany jest jemu płacić miłością,
troską i zaopatrzeniem w żywność. Dziecko jest dłużnikiem swoich
rodziców, powinno ich szanować i słuchać. Pomimo tego żadne dziecko,
żadne dziecko nie obiecywało tego swoim rodzicom.
O wiele więcej takich długów jest zapisanych w Bożej Księdze dłużników,
którzy zaciągnęli dług względem Boga. Jednak Najwyższy i
Wszechmogący Bóg w Swojej władzy nie może mieć przed Sobą kogoś,
kto mógłby dać Jemu do przestrzegania prawo lub przepisy, które sam
by wymyślił. I dopóki Bóg chce kierować się prawem łaski i dobroci
Swojej, dając Swoje dobra nieszczęśliwemu stworzeniu, to nie mogą być
kierowane względem Niego żadne pretensje i to nawet względem
najmniejszych dobrodziejstw. Dlatego też dla człowieka, który chce
uwierzyć, obowiązkiem jest przestrzeganie dwóch zasad: Po pierwsze:
On musi szukać obietnicy dla swojej wiary, potwierdzającej prawo, aby
mieć nadzieję na otrzymanie od Boga tego dobrodziejstwa. Po drugie:
Otrzymawszy obietnicę i przestrzegając jej warunków, chrześcijanin nie
powinien oczekiwać jakiegoś poparcia doprowadzając swoją wiarę do
działania, na podstawie niczym nie upiększonej obietnicy, niczego do niej
nie dodając. Ona ma szukać obietnic i wypełniać jej warunki. Wiara bez
obietnicy jest taką samą zarozumiałością jak i wiara na podstawie
obietnicy bez wypełniania jej warunków. Pan gniewa się na Swojego
sługę, jeżeli ten nie podporządkowuje się jego woli, nie mniej niż kiedy
ten działa na swoją własną rękę, bez otrzymania wyraźnych poleceń.
Wielu z tych, którzy zuchwale chcą się opierać o rękę Boga, w nadziei, że
im zostanie przebaczone i otrzymają zbawienie. Jest zupełnie
nieświadomych, że obietnice przedstawiające Chrystusa jako Tego na
którego należy liczyć i na kim polegać jako na Zbawicielu, jest tym
Samym którego należy wysławiać jako Pana. Niepokorni Izraelici
ośmielili się uczynić z Boga i z Jego obietnic podpórkę, zagłówek, na
którym mogliby się oprzeć i położyć głowę odpoczywając. I oni nazywają
siebie pochodzącymi ze świętego miasta i opierającymi się na Świętym
Bogu Izraela. Izaj. 48:2 Bo nazywacie się według świętego miasta i
opieracie się na Bogu Izraela, jego im ię Pan Zastępów. Lecz oni byli

bardzo agresywni, aby zdobyć akceptację Boga. Lecz Bóg wcale nie
uznawał ich pewności i odrzucał ich zuchwałe poczynania. Pan nie
pozostawi umierającego, nieszczęśliwego rannego na ulicy, który z
powodu upływu krwi staje się coraz słabszy i bez wahania daje mu
możliwość opierania się o Jego ramię. Lecz on z odrazą odrzuca taką
prośbę jeżeli ona pochodzi od grubiańskiego pijaka chwiejącego się na
wszystkie strony. Pokorna dusza w pokucie ociekająca krwią za
wszystkie swoje grzechy, znajdująca się już u wrót piekielnych, będzie z
radością przyjęta przez Boga, kiedy ona przyjdzie z prośbą o pomoc
mając obietnicę opartą na Chrystusie. A sam z siebie zadowolony,
nieczysty, który stara się przyjść do Chrystusa licząc na swoje własne
zasługi będzie odrzucony przez świętego Boga, za niezgodne z Bożą wolą
korzystanie z Bożych obietnic i często wbrew Bożej woli. Kiedy
nieszczęśliwy grzesznik zyska obietnice i z całego serca zgadza się i stara
się, aby wypełnić jego warunki, to powinien podnieść swoją wiarę i
skierować ją na samą obietnicę, nie szukając żadnego innego
pokrzepienia ani pomocy. Już będący w podeszłym wieku Jakub od
dawna był
pewny, że jego syn Józef nie żyje. I dlatego on nie uwierzył on swoim
synom, którzy mu powiedzieli, że Józef żyje i jest panem Egiptu. Taka
wieść była dla niego zbyt radosną, aby mogła dojść do jego świadomości.
Jego serce pozostawało ciągle niepocieszone.
Rodz.
45:26
Kiedy jednak on otworzył oczy i zobaczył powozy, które wysłał po niego
Józef, ażeby przewieść cały jego dobytek, to duch Jakuba ożył
27w. Podobnie do tego obietnica mówi do tego kto jest pokornym
grzesznikiem, że Chrystus jest żywy i że jest Władcą całego nieba. I
posiada pełną władzę na niebie i na ziem i może darować wieczne życie
temu kto uwierzy w Niego. W
ten sposób obietnica pobudza grzesznika, aby całkowicie polegał na
Chrystusie. Jednak jego wątpi i nie wierzy. On ciągle domaga się tego, aby
zobaczyć wozy, jakieś wizualne potwierdzenie Bożej miłości. I gdyby on
rzeczywiście się upewnił, że Bóg jego miłuje, to on by uwierzył. Czy
jednak przed Bogiem jest podstawa, aby liczyć jego za dobrego
wierzącego, jeżeli jego wiara do pojawienia się wozów potrzebowała
wzmocnienia.
Dlaczego wiara porównywalna jest z tarczą
Apostoł upodabnia wiarę do tarczy z powodu dwóch przyczyn.
Pierwsza przyczyna zawarta w tym, że w odróżnieniu od większości
pozostałych elementów zbroi, tarcza chroni nie tylko jakąś jedną część
ciała. Hełm jest przeznaczony dla ochrony głowy, pancerz
sprawiedliwości chroni pierś. A tarcza służy dla ochrony całego ciała.
On był dużą częścią zbroi. Ona była tak dużą, którą nazwano drzwiami.
Tarcza powinna być wysoko i szeroko tak że osłaniała całe ciało. I to miał
na myśli psalmista. Osłaniasz go życzliwością jakby tarczą. Ps. 5:13 I
jeżeli tarcza nie była dostatecznie wielka, aby naraz osłonić wszystkie
części ciała, to wprawną ręką żołnierz sprawny zycznie mógł dzięki
ruchom tarczy osłonić od miecza lub od nadlatujących strzał wszystkie
części ciała i to od obojętnie skąd one nadlatywały. I to podobieństwo
mówi o znaczeniu wiary w życiu chrześcijanina. Wiara osłania każdego
człowieka i tylko z jej pomocą chrześcijanin jest chroniony cały. Nieraz
bywa tak, że pokusa skierowana jest na głowę i rozum świętego. Szatan
stara się podważyć prawdę i jeżeli jemu to się uda zmusić chrześcijanina,
aby wątpił w pewność wiary, w to co wiara zapewnia, tylko dlatego, że
ten nie jest w stanie jej osiągnąć. I czasem on osiąga swój cel naruszając
wiarę w boskość Chrystusa, a także i w innych prawdach Ewangelii.
Jednak wiara staje pomiędzy wierzącym i tą strzałą przychodząc na
pomoc powątpiewającemu chrześcijaninowi.
Abraham choć widział swoje ciało obumarłe mając około stu lat, oraz
obumarłe łono Sary Rzym. 4:19 I nie zachwiał się w wierze. Gdyby rozum
wziął górę w tej sprawie, gdyby ten sprawiedliwy poddał
obietnice doświadczeniu zdrowo-rozsądkowemu, to jemu by zagrażało
niebezpieczeństwo zwątpienia w prawdziwość obietnicy, nie patrząc
nawet na to, że dawcą obietnicy był Bóg.
Wiara jednak przeprowadziła jego przez wszystkie doświadczenia.
Wierzący mówi: Ja będę polegał na Słowie Bożym, a nie na swoim ślepym
rozsądku. A co jeśli kusiciel napada na sumienie? Szatan bardzo często
strzela swoimi strzałami strachu i przerażenia, do tej tarczy. Wiara
jednak jest w stanie utrzymać i to uderzenie …Ps.
27:12-13 Oto co mówi Dawid na ten

temat. Wiara była dla niego najlepszą tarczą przeciwko ludzkim


napadom. Nie gorzej ona zabezpieczała od oskarżeń szatana i od
obwiniającego sumienia. Pamiętajcie w jakiej sytuacji bez wyjścia znalazł
się stróż więzienia w Filipii. Jedyną siłą, która powstrzymywała go od
samobójstwa była śmiała postawa więźniów.
Któż mógłby przypuszczać, że głęboka rana jego sumienia może tak
szybko się zabliźnić i być uleczoną. Straszny wstrząs całego więzienia
zmusił go do rzucenia się do stóp Pawła i Sylasa z pytaniem: Panowie, co
mam czynić? Dz.
Ap.
16:30 Ten wstrząs więzienia zmusił i jego do drżenia, które obróciło się
w wielką radość i nie tylko jego, ale i całego domu jego. Zwróćcie uwagę
na błogosławione słowa, które wyzwalają ten błogosławiony pokój:
Wierz w Pana Jezusa, a będziesz z bawiony ty i dom twój 31w. … i weselił
się wraz z całym domem 34w. . wiara uspokoiła całą burzę, którą
rozpętał grzech.
Wiara obróciła jego zwątpienie w radość i wesele. A jeżeli pokuszenie
próbuje omamić, ab y przez to wpaść w pułapkę cielesnej woli. To
przestrzeganie Bożych praw wymaga samowyrzeczenia się dlatego, że
one staną się przeszkodą w tych dziedzinach, w których nasza wola
bardzo pragnie dominować.
Dlatego powinniśmy wyrzec się własnej woli, zanim zaczniemy
wykonywać Bożą wolę. Pokuszenie się bardzo nasila jeżeli ono
przychodzi na falach przypływu naszych osobistych pragnień.
Szatan podsyła myśli: W
jakim celu służyć Bogu, przecież to Bóg we wszystkim tobie przeszkadza.
Z tego wynika takie wrażenie, że Bóg ciągle odnajduje od czego wy macie
się wyrzekać. I nawet od tego, co wy najbardziej miłujecie.
Pamiętajmy, że żaden baranek z całego stada, które posiadał
Abraham nie był godzien tego, aby go położono na ołtarzu, jako o ara
tylko Izaak jedyny syn Abrahama i Sary. Bóg nie był
zadowolony z Abrahama dopóki ten nie zaczął służyć Jemu na wygnaniu
z dala od swojej rodziny i najbliższych przyjaciół. A czy zdecydujesz się
na takie bezwzględne warunki? – ze śmiechem zapytuje szatan. A wiara
to także i dobrodziejstwo, które pełni dla duszy dobrą posługę w
podobnych i krytycznych sytuacjach. Ona jest w stanie uspokoić
zamieszanie i podniecenie w duszy, która bywa kuszona i przegania
wszelką myśl o buncie. I do tego wiara bardzo uważnie i ostrożnie
zachowuje pokój w sercu chrześcijanina i to pokój Króla
Niebiańskiego. Bo kiedy pokuszenie przychodzi, to ono nie znajduje w n
im żadnego odzewu. Napisano: Wiarą Abraham… Hebr. 11:8 i my nigdy
nie znajdujemy nawet wzmianki, żeby choć raz oglądał się do tyłu, na
porzuconą swoją ojczyznę, a to dlatego, że wiara nauczyła jego być
zadowolonym z raz obranej drogi. Dla Mojżesza także nie było lekko
zdjąć z siebie odzież i pozwolić komuś drugiemu kontynuować jego
dzieło i żąć chwałę „nasadzenia kwiatu Izraela w Kanaanie” A szczególnie
jako udział, który tak bardzo drogim stał się i za który tak bardzo wysoką
cenę zapłacił przyprowadzając swój
naród do granic jego dziedzictwa. Wiara pobudziła jego do tego, że on był
gotów pójść do tego, bo on widział na niebie lepszą odzież aniżeli to co
zrzucił z siebie na ziemi. Samo ostatnie miejsce w niebiańskiej chwale
jest o wiele wyższe i to poza wszelkimi wątpliwościami, od nawet
najbardziej zaszczytnego miejsca na ziemskim tronie, gdzie b y zasiadł
odbierając zaszczyty od całego świata. Druga przyczyna podobieństwa
pomiędzy wiarą i tarczą jest taka: Tarcza nie tylko osłania całe ciało
żołnierza, lecz także i inne części jego zbroi. Ona odbija i gasi strzały
skierowane w kierunku hełmu z takim skutkiem tak jakby to było i od
głowy i ja zabezpiecza.
Zabezpiecza tak samo pierś jak i inne części zbroi na piersi. Takim
sposobem wiara jest jakby pancerzem dla pancerza, dobrodziejstwem,
które chroni pozostałe cnoty chrześcijańskie.
Sens wyrażenia „spodziewa się wszystkiego” (Hebr. 10:1) Wśród
komentatorów istnieją różnego rodzaju poglądy dotyczące sensu tego
wyrażenia.
Hieronim pisał: We wszystkich trudnościach, pokuszeniach lub
nieszczęściach, zostaliście powołani do pokojowego spełniania
względem cierpień, obowiązków, dlatego zawsze bierzcie ze sobą wiarę.
Prawdziwa wiara dla chrześcijanina jest jak ogień dla aptekarza: Nie
można bez niej czegokolwiek dotknąć w Imię Chrystusa. Bez wiary nie
można podobać się Bogu… Hebr. 11:6 A jak chrześcijanin może być
zadowolony z siebie jeżeli on nie podoba się Bogu?
Inni tłumaczą ten tekst w następujący sposób: Przede34 wszystkim
weźcie tarczę wiary – a więc to wszystko, co chroni te wszystkie wasze
cnoty. Niedościgłość, nieosiągalność każdej tej cnoty wypływa z wiary.
Wszystkie one odpoczywają w cieniu wiary, czyli mówiąc innymi słowy:
wojsko za potężnym murem, uzbrojonej twierdzy w ciężką broń i
artylerię twierdzy. Jednak chcę tutaj wziąć tłumaczenie, które uważam za
najbardziej wiarygodne: Przede wszystkim weźcie, ze wszystkich
elementów te, które powinniście nosić, które powinny przy was być dla
waszego bezpieczeństwa.
Niech więc tarcza wiary będzie tym elementem, który chcecie
szczególnie zyskać. A kiedy ją zyskacie, to otaczajcie ją gorącą opieką. I
tutaj widzimy, że w taki sposób apostoł upodabnia wiarę do tarczy, a to
dlatego, że chce wskazać na jej wyjątkowość i wyższość od wszystkich
innych elementów. W dawnych czasach, jak wiemy, żołnierze bardzo
cenili sobie tarczę, bardziej niż pozostałe części oręża.
Oni uważali, że utrata tarczy jest czymś haniebnym i to bardziej niż
przegranie całego pojedynku. Dlatego też on nigdy nie rozstawał się z nią
nawet jeżeli znalazł się w otoczeniu wrogów, to uważał za honor umrzeć
z tarczą w ręku. Oto mamy przekaz jaki wydała matka swojemu synowi
idącemu na wojnę: Wracaj do domu albo z tarczą, albo bez tarczy. Ona
widocznie wolałaby widzieć syna swojego martwego leżącego na tarczy,
niż żywego ale bez tarczy. Prócz tego apostoł przypomina o jeszcze
jednej właściwości wiary. On wzywa nas abyśmy byli opasani prawdą i
przywdziawszy pancerz sprawiedliwości, ale nie wyjaśnia jakie
możliwości dają nam te części rynsztunku.
Ale mówiąc o wierze apostoł przypisuje jej jedynie zwycięstwo. Ona gasi
wszystkie ogniste pociski złego. A dlaczego to odbywa się właśnie w ten
sposób. Czyżby pozostałe części rynsztunku były niepotrzebne i wiara
sama by to wszystko czyniła? Po cóż więc byłyby pozostałe części zbroi,
w jakim celu miałby chrześcijanin zakładać pozostałe części pancerza? A
po cóż byłby pancerz sprawiedliwości? Odpowiem wam na to tak: Każdy
element zbroi odgrywa bardzo ważną rolę. Żaden z niech nie okazuje się
zbędnym na chrześcijańskiej wojnie, a szczególnie w dniu decydującej
bitwy.
Jednak przyczyną tego dlaczego apostoł nie wylicza żadnych zasług
związanych z nimi, a wszystko przypisuje wierze jest w tym, że on chce
dać nam do zrozumienia, że te wszystkie dobroczynne cnoty, ich siła i
rezultaty swoich działań, które one nam przynoszą, zawsze powinne
współdziałać z wiarą. Jest zupełnie oczywistym, że pierwszeństwo wiary
wśród tych wszystkich wręczonych nam części zbroi Bożej, aby były
chronione i używane przez nas i mają uwarunkowania, które udzielił im
Duch Święty. Nie możemy tutaj
przejawiać obojętności, albo niedbalstwa w stosunku do innych
dobroczynnych części oręża, tylko dlatego, że najbardziej pobudza was
do tego, aby ten zapał był
skierowany na ochronę wiary. Czy możemy ostrzegać żołnierzy, aby
szczególnie zwracali swoją uwagę na ochronę piersi, bo tam znajduje się
serce, które nie może być zranione, a przy tym zapomnieć o ostrzeżeniu
przed zranieniem głowy. Za takie zachowanie nagradzano
porozrywanym wieńcem, który uważano za wieniec głupoty.
II
Wyższość wiary nad pozostałymi dobroczyńcami (uwaga: Autor
dobroczyńcami nazywa cechy, albo części oręża Bożego. Dosłowne
tłumaczenie powinno mieć tutaj określenie „cnoty chrześcijańskie”.
Można także użyć tutaj słowa-dobroczyńcy, bo one dotyczą oręża i jego
poszczególnych części) Ze wszystkich dobroczynnych cnót
chrześcijanina, wiara jest najważniejszą.
Chrześcijanin powinien dbać o nią ponad wszystko najbardziej? I
obojętnie ile by to jego nie kosztowało, a to dlatego, że wiara jest tutaj
najgłówniejszą. Wśród tych wszystkich dobroczyńców ona tak się
wydziela jak słońce wśród planet. Używając porównań Salomona, ona
przewyższa wartość pereł.
Salomon mówi: Jest wiele dzielnych kobiet, lecz ty przewyższasz
wszystkie…tak i wiara przewyższa wszystko. W jednym z wersetów
Pisma Paweł oddaje palmę pierwszeństwa miłości stawiając wiarę na
niższym miejscu. A teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy,
lecz z niech największa jest miłość. 1Kor. 13:13
Umieszczając tutaj miłość przed wiarą, on wskazuje na niebiańskie
dziedzictwo, mieszkanie świętych, gdzie miłość będzie trwałą, a wiara
zniknie. W tym stosunku miłość stoi wyżej i to bez wątpienia wyżej,
ponieważ jest celem naszej wiary, ażeby otrzymać możliwość sycić się
słodyczą miłości. Lecz do tego, aby otrzymać niebiańską nagrodę.
Chrześcijanin powinien żyć na ziem i w stanie gotowości bojowej. Z
tego praktycznego punktu widzenia miłość powinna ustąpić miejsca
wierze. I tak rzeczywiście miłość jest dobroczyńcą, która zatryumfuje w
niebie. Obecnie jednak to wiara, a nie miłość jest tym dobroczyńcą, która
walczy na ziemi. 1Jan 5:4 A zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara
wasza… Dokładnie tak samo jak dowódca
w wojsku walczy siłą żołnierzy, którymi on dowodzi. Oczywiście on
zajmuje swoje miejsce w walce i potyka się heroicznie, lecz ona działa
pod przewodnictwem wiary, która jest jej wodzem . . lecz wiara, która
jest czynna w miłości. Gal. 5:6 Wiara zawsze działała przez miłość, którą
ona pobudza. Miłość jest dobroczyńcą, która w końcowym rozrachunku
otrzymuje dziedzictwo. Wiara jednak i tylko ona daje prawa do niego
chrześcijaninowi. Bez wiary on nigdy by nie mógł stać się dziedzicem.
Miłość jest cnotą, która łączy Boga i uwielbionych świętych na niebie.
Lecz to wiara jednoczy ich z Chrystusem dopóki oni żyją tutaj na ziemi.
Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych. Efez. 3:17 I
jeśliby Chrystus nie przebywał w n ich przez wiarę tutaj na ziemi, to oni
by nigdy nie mogli przebywać z Bogiem na niebie.
Dlaczego przede wszystkim wiara.
Dlaczego wiara posiada wyższość nad pozostałymi dobroczyńcami?
1. Ważne pytanie, które Bóg zadaje na temat wiary.
O tym na ile są dla nas ważni ci, albo drudzy ludzie, te lub tamte rzeczy. O
wiele lepiej jest mówić o tym, na ile my jesteśmy świadomi tego.
Najczęściej wspominamy tego, kto jest dla nas szczególnie drogi. Zdrów
jest ojciec was? – zapytał Józef braci… Czy jeszcze żyje? Rodz.
43:27 Bez wątpienia Józefa interesowali i inni ludzie, lecz on przede
wszystkim chciał się dowiedzieć o swoim ojcu, a to dlatego, że go bardzo
miłował. I tak podeszliśmy do ważniejszego pytania, które to Bóg zadaje
wierze. Czy kiedy Syn Człowieczy przyjdzie to czy znajdzie wiarę na
ziemi. Łuk. 18:8 W ten sposób Bóg daje do zrozumienia, że wiara jest tym
dobroczyńcą, którego On najbardziej pragnie znaleźć w swoim narodzie.
Prócz tego Chrystus demonstruje przewodnictwo wiary słowami, które
On wypowiada dla ślepo narodzonego, którego Pan wysłał, aby obmył się
w sadzawce Syloe. I to uzdrowienie tak bardzo rozgniewano faryzeuszy,
że oni wyłączyli tego człowieka z bożnicy i to tylko za to, że oddawał
cześć miłosiernemu Bogu Lekarzowi. Lecz obecność Jezusa i Jego
uczniów stokrotnie wynagrodziła byłego ślepego, który bardzo szybko
okazał się w roli odrzuconego. Zaliczając cel, o którym mówimy obecnie
zwróćmy naszą uwagę na pierwsze pytanie zadane przez Chrystusa
podczas

spotkania: Czy wierzysz w Syna Człowieczego. Jan 9:35


Uzdrowiony już przejawiał niemały entuzjazm, wypowiadając się z
uznaniem o Chrystusie i to przed wrogo nastawionymi ludźmi do
Chrystusa. Lecz jedynym tym, co Chrystus cenił najwyżej ze wszystkich
rzeczy była wiara, dowód tego czemu ona służyła. Jego pytanie : Czy ty
wierzysz? A to było jak gdyby On powiedział: Wszystko to, co ty mówiłeś
o Mnie i te całe twoje przeżycia, odrzucenie twoje przez Moich
przeciwników, to nie ma żadnej wartości, jeżeli ty nie posiadasz wiary. I
jak możemy wyciągnąć z tego spotkania Pana Jezusa ze ślepo
narodzonym wnioski. To stosunki Boga ze Swoim narodem stają tutaj na
pierwszym planie i dotyczą obecności Jego wiary. I nawet jeżeli jest to
bolesne, to On posyła doświadczenia, aby wypróbowana nasza wiara
okazała się cenniejszą od złota 1Piotr 1:7 A różnego rodzaju nieszczęścia
to jest łopata, którą Bóg rozkopuje ludzkie serca, aby tym odkryć złoto
wiary, to nie jest tak, że On nie poszukuje innych cnót cenniejszych także
dla Niego, ale dlatego, że wiara jest najcenniejszą z nich. I nawet jeżeli
Bóg zwleka. I jeżeli nawet zabierze swoją rękę zanim objawi obiecane
miłosierdzie, to czyni dlatego ażeby naszą wiarę doświadczyć. Pan Jezus
bardzo ostrożnie lecz z doskonałością doświadczał wiarę kobiety
Kananejskiej kiedy to ze wszystkich swoich sił próbowała wierzyć. O,
niewiasto wielka jest twoja wiara. Mat. 15:28
Niech ci się stanie jak chcesz – taką była odpowiedź Pana Jezusa odzew
wiary. Pan Jezus zaświadczył o jej wierze i odpowiedział na jej wiarę.
1. Poważanie, którym cieszy się wiara.
Nawet jeżeli wszystkie cnoty działają w życiu chrześcijanina w zgodzie z
wiarą, wieniec przewodzenia otrzymuje tylko jedna.
Przykład: W 11 rozdziale listu do Hebrajczyków nie znajdujemy żadnej z
tych cnót dobroczynnych prócz wiary: Przez wiarę Abraham, przez wiarę
Izaak, przez wiarę Jakub. Przez wiarę pozostali święci dokonywali
swoich wielkich dzieł. W
każdym z nich prócz doskonałej wiary działały także i inne dobroczynne
cnoty. Lecz tutaj wszystkie one działają pod imieniem wiary. W bitwie
udział biorą żołnierze, lecz zwycięskie laury wręczane są dowódcom.
Wiara jest dowodzącą dobroczyńcą.
Wszystkie osiągnięcia dokonywane przez świętych opisywane są
dokonywane po jej przywództwem.
Dlatego też Chrystus mówi o setniku…Mat. 8:10 Setnik posiadał
także i inne cnoty, na przykład, troszczył się o sługę, tak jakby on był
jego synem. Na początku pokora tego setnika wyraża się w samo
osądzeniu. Panie ja nie jestem godzien… 8w. Jeżeli pomyślimy o tym
wysokim położeniu jakie zajmował ten człowiek, to jego pokora stanie
się jeszcze bardziej oczywistą. A jak wiemy ludzie władzy bardzo rzadko
przejawiają pokorę. Bez wątpienia setnik był
człowiekiem niezwyczajnym jeżeli on mógł tak bardzo upokorzyć się i
zwrócić się o pomoc do Chrystusa. Jednak to wiara zasłaniała jego
pokorę jako główną dobroczynność. Chrystus powiedział: Nie znalazłem
takiej wiary w Izraelu, a nie takiej pokory. To tak jakby On mówił: znam
wiarę każdego człowieka w Izraelu. ale tak wielkiego bogactwa wiary nie
znalazłem u nikogo, jak u tego człowieka, setnika. Rzeczywiście
największe i najcenniejsze bogactwa znajdują się w rękach wiary.
Czyż nie biednych tego świata wybrał Bóg, aby byli bogatymi w wierze.
Ale dlaczego nie bogatymi w cierpienia, alb o bogatymi w inne cnoty
chrześcijańskie. Jeżeli grzesznik rości sobie prawo do przebaczenia
grzechów i do Bożej miłości i do nieba, to wtedy nie miłość, ani
cierpliwość, a tylko wiara zapłaci za te wszystkie sprawy i godności. To
nie „Panie prze bacz mi i mnie zbaw, a za to będziesz miał moją
cierpliwość i moją miłość. Ale to Chrystus i wartość Jego
Krwi jako wiara przedstawia w kategorii zapłaty za wszystkich. I to
wyjaśnia i doprowadza nas do trzeciej przyczyny przewodnictwa wiary.
1. Znaczenie naszego usprawiedliwienia.
Usprawiedliwieni tedy z wiary pokój mamy z Bogiem… Rzym. 5:1
Nas nie usprawiedliwia miłość ani pokuta, ani pokora, ani coś jeszcze
poza wiarą. „Usprawiedliwiająca pokuta” to bardzo mocno
oddziaływujące na słuch wyrażenia. Lecz my przeciwnie liczymy, ze
usprawiedliwienie zdobywa się , a pozostałe cnoty są wykluczone z tego
aktu chociaż one występują u człowieka, który podlega
usprawiedliwieniu. Zadaniem Pawła było udowodnienie, że wiara
usprawiedliwia bez uczynków. Wiara, która usprawiedliwia, to nie jest
wiara bez życia, taka niemrawa, ale wiara pełna energii i działająca, o
czym mówi Jakub w drugim rozdziale swojego listu. Jak Bóg wybrał
Chrystusa do roli jedynego pośrednika pomiędzy Sobą a człowiekiem.
A sprawiedliwość Chrystusowa jest wystarczającą podstawą dla naszego
usprawiedliwienia, tak samo i wiara została wybrana przez Boga ze
wszystkich tych dobrodziejstw, aby nam posłużyć jako środek do
przyswojenia nam Chrystusowej sprawiedliwości. I ta sprawiedliwość
mianuje się Bożą sprawiedliwością i jest przeciwstawną do naszej
osobistej sprawiedliwości, chociaż i tą sprawiedliwość ludzie
ustanawiają. Bo nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od Boga, a
własne usiłując ustanowić nie podporządkowali się usprawiedliwieniu
Bożemu. My jednak mamy sprawiedliwość zasłużoną przez Chrystusa.
Rzym. 10:3 Ona jest jeszcze nazywana pieczęcią usprawiedliwienia z
wiary. Rzym 4:11A dlaczego Bóg nazwał
usprawiedliwieniem z wiary, a nie przez miłość albo przez pokutę.
Rozumie się, że wiara jako taka nie jest naszą sprawiedliwością.
Kiedy by tak było to bylibyśmy usprawiedliwieni czynami i wiarą.
Wtedy byśmy byli usprawiedliwiani przez naszą osobistą
sprawiedliwość, ponieważ wiara to właściwe dla nas dobrodziejstwo, w
takiej samej mierze stająca się naszą zasługą jak i obojętnie jaka

inna. Takiemu zrozumieniu przeczy nauka apostoła, w której on bardzo


rzadko przeciwstawia wiarę i czyny. Pismo wysuwa na pierwszy plan
usprawiedliwienie przez wiarę i to z powodu tej, a nie innej przyczyny:
wiara jest jedynym dobroczyńcą, którego rola polega na tym, abyśmy
polegali tylko na Chrystusie i zaręczyli się z Jego sprawiedliwością dla
naszego usprawiedliwienia. Rzym. 4:11
Chrystus i sprawiedliwość są krewnymi, których nie da się rozdzielić.
Chrystus – skarbnicą, a wiara zarządcą skarbnicy.
Chrystusowa sprawiedliwość – jest szafą, którą wiara nakłada na swoje
plecy. Swoją krwią a nie naszą wiarą On popłacił nasze długi. I od nas
wymagane jest tylko jedno, przyjęcie Chrystusa, ażeby on stał się
naszym. A Chrystusowa sprawiedliwość to szata, która przykrywa naszą
nagość i czyni pięknymi w oczach Boga i wiara posiada szczególne prawo
do noszenia tej odzieży. Bóg w nadzwyczajny sposób wywyższył
Mojżesza ponad wszystkich izraelitów kiedy to wezwał go na górę, dając
mu do rąk kamienne tablice, na których napisał
słowa, na które wypowiedział do narody, który oczekiwał powrotu
Mojżesza. Odpowiednio Bóg wysoko ceni wiarę jako dobrodziejstwo,
dzięki któremu On udziela wierzącemu wielki przywilej
usprawiedliwienia. Dlaczego jednak Bóg oddał pierwszeństwo wierze
wśród tych wszystkich dobroczyńców, aby wykonać akt
usprawiedliwienia? My znajdujemy w mniejszej mierze dwie przyczyny:
Po pierwsze: Żaden inny dobroczyńca nie nadawał się bardziej do tego
celu niż wiara. Dlaczego Bóg umiejętnością widzenia uzdolnił oczy a nie
uszy? Dlaczego jemy pomagając sobie rękami, a nie nogami? Odpowiedź
jest bardzo prosta: dlatego, że te organy najbardziej się nadają do
wykonywania tych funkcji.
Podobnie i wiara posiada szczególne właściwości, aby wykonywać dzieło
usprawiedliwienia. Jesteśmy usprawiedliwieni nie z powodu, że dajemy
coś Bogu, ale tym, że otrzymujemy od Niego, to co Chrystus już wykonał
dla nas. Wiara jedynie jest tym co otrzymujemy i tym co najbardziej
nadaje się do usprawiedliwienia. Po drugie: Dla
żadnego innego dobroczyńcy, Bóg nie może powierzyć swojej chwały z
takim zaufaniem z jakim On powierzył wierze.
Wielki Boży zamysł usprawiedliwienia, bezsilnego grzesznika
skierowany był na wywyższenie Bożego miłosierdzia w oczach tej istoty.
W rezultacie tego, co Bóg zadecydował, ażeby miłosierdzie zachowało
Jego całą chwałę. On zapobiegł wszelkim roszczeniom na partnerstwo z
Nim w dziele usprawiedliwienia. W tym celu, aby zachować i chronić
chwałę Bożej laski nie istnieje inna możliwość poza usprawiedliwieniem
wiarą.
Rozważając o usprawiedliwieniu grzeszników przed Bogiem apostoł
przecina wszelką możliwość samowolnych pomysłów. Gdzież jest chluba
twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków?
Bynajmniej lecz przez zakon wiary. Rzym.
3:9 W ciągu całej historii królowie starali się o swoją reputację
dobroczyńców i niewinnych małżonków. Aby zapobiec oskarżeniom oni
byli na tyle zapobiegliwi w tych sprawach, że nawet najmowali
eunuchów, którzy śledzili za ich żonami. Już sama natura niemożności
eunuchów wykluczała wszelkie podejrzenia. A Bóg jeszcze bardziej jest
zazdrosny o chwałę Swojej łaski przed zamachowcami swojej dumy i
samochwały, którzy chcieli ją sobie przywłaszczyć. I żeby ochronić łaskę
od podobnych obrażeń i zniewag On wybrał wiarę tego dobrodzieja
eunucha, który wytrzebił
siebie, i pozwolił, aby ona stała razem z Nim na straży chwały Jego łaski.
Wiara ma dwie ręce. Jedną ona zdejmuje z siebie swoją sprawiedliwość i
odrzuca ją za siebie, podobnie jak to uczynił Dawid ze zbroją Saula. A
drugą ona odziewa na siebie sprawiedliwość Chrystusową , ażeby
przykryć nagość ludzkiej duszy. Jest niemożliwe, aby sobie przedstawić.
Że wiara i czyny powinny się zjednoczyć w usprawiedliwieniu –
powiedział jeden ze studiujących Biblię. Wszystkim i swoimi
właściwościami wiara jest zobowiązana Bożej łasce, a czyny zwracają
uwagę na siebie.
Wiara natomiast nie dąży do tego, aby być czymś większym niż tylko
przyczyną przebaczenia. Czyny natomiast nie godzą się na coś
mniejszego aniżeli jako te, które są podstawą usprawiedliwienia.
One bardzo zabiegają o to, aby ich tak właśnie traktowano.
1. Wpływ wiary na pozostałych dobroczyńców.
Słońce jest ;piękne dla tych, których ono oświeca i poddaje swojemu
wpływowi ożywiając i oświetlając cały nasz świat. Wiara jest
dobroczyńcą, któremu Bóg każe pracować ku dobru duchowego świata
działając w nowym stworzeniu ku dobru materialnemu światu.
Gal. 6:15
I podobnie do tego jak nie może się ukryć przed słońcem nie ma takiego
dobrodziejstwa, na którym nie okazałaby wpływu wiara.
W jaki sposób wiara okazuje wpływ na innych dobroczyńców 1) Wiara
zabezpiecza wszystkich dobroczyńców pracą.
Wiara podobna jest do zamożnego dostawcy wełny, zabezpieczając w
materiał ludzi, którzy tkają tkaniny. Kiedy kupiec nie zaopatruje w
surowiec przędzalnie, to przędzalnie nie zaopatrzą tkaczy i w rezultacie
zakłady muszą przerwać pracę. Oni nie mają możliwości, aby zająć się
czymś innym, prócz tym co dostarczają im handlowcy wełną lub
bawełną.
Podobnie czyni wiara dając każdemu dobroczyńcy swoje zadanie, które
ci powinni wykonać. Rozważmy dla przykładu dwie dobroczynne cnoty:
Pokuta – przepiękna dobroczynność, lecz wiara powinna ją przymusić do
działania. I tak dla przykładu, pokuta Niniwy wznosi się do wiary. Wtedy
obywatele Niniwy uwierzyli w Boga. Jan 3:5 . bardzo możliwe, że ich
pokuta była nie czymś więcej niż tylko przywiązaniem do litery prawa,
ale ono było takie szczere jak ich wiara. I gdyby wiara ich była twardszą,
to i pokuta byłaby bardziej głęboka. Wiara demaskuje grzech na
sumieniu w taki sposób w jaki promienie słoneczne padające na jakiś
przedmiot i pobudzają nas abyśmy swój wzrok skierowali na niego.
Wkrótce myśli nadlatują jak chmury i

rozpoczyna się powodująca strach burza zmuszająca duszę do drżenia z


powodu świadomości swojego grzechu. I w takich momentach człowiek
gubi się i nie może iść dalej w swojej pokucie, dopóki wiara nie okaże
jemu pomocy, aby zwrócił swoją uwagę na obietnice przebaczenia. Jeżeli
grzesznik słyszy obietnicę i wierzy jej to pokuta może być
kontynuowana. I na koniec chmury, które przygnał strach na sumienie
przed Bożym gniewem zaczęły spływać ciepłym deszczem
ewangelicznego cierpienia. Miłość – jeszcze jedna dobroczynność
niebiańska, jednak tylko wiara znajduje paliwo, które pozwala miłości
palić się płomieniem. Czyżby wasza dusza cały czas płonęła miłością do
Boga tak jak obecnie. Bez wątpienia był
czas kiedy to wasze serce było chłodne i w nim nie było nawet iskierki
tego ognia. A dlaczego wy tak mocno miłujecie Boga teraz?
Na pewno usłyszeliście dobrą wieść z nieba!
Wiara jest jedynym wysłannikiem, który może przynieść sercu dobrą
nowinę z nieba. To wiara oznajmia obietnicę Chrystusa i wylewa Jego
Imię przebudzając w sercu wierzących wzrastającą miłość. Za każdym
razem kiedy wiara zwycięża świat imieniem Chrystusa i przedstawia
Jego takim jakim On jest w całej Jego okazałości i bez zwlekania
prowadzi do Niego. Bo On jest dla nas drogocenny…
1Piotr 2:7 Jednak my nie możemy w sposób właściwy umiłować
Zbawiciela dopóki nie zobaczymy Jego takim jakim On jest. Siedząc w
ciemnym pokoju z dobrym przyjacielem udzielamy jemu nie mniej uwagi
niż innym nieznajomym. Jeżeli jednak ktoś na nam ucho wypowie, że ten
kto obok ciebie siedzi jest tym, który oddał swoje życie za nas, a
następnie uczynił nas spadkobiercami, to czyż my pozostaniemy obojętni
wobec Niego i nie wyrazimy swojej czci wobec Niego? Nasze serca
zaczną mocno bić od pragnienia, aby pokazać jak bardzo miłujemy tego
człowieka. Dopóki wiara śpi, albo po prostu zamyka swoje oczy,
chrześcijanin może siedzieć razem z
Chrystusem pod osłoną Jego boskiej protekcji i być zupełnie obojętnym
do Niego. Kiedy jednak wiara przyjrzy się Jemu i odkryje dla siebie
słodycz oblicza Jego, które ociekało krwią miłości, chrześcijanin nie może
nie odpowiedzieć na Jego wzajemność.
2. Wiara pomaga wszystkim dobroczyńcom otrzymywać siłę od
Chrystusa.
Wiara to oręż przez który otrzymujemy nie tylko sprawiedliwość
Chrystusa dla naszego usprawiedliwienia lecz także i Jego łaskę dla
naszego uświęcenia. A z Jego pełni myśmy wszyscy wzięli i to łaskę za
łaską. Jan 1:16 Tą pełnię możemy otrzymać tylko przez wiarę.
Wiara, która łączy duszę z Chrystusem podobna jest do rury znajdującej
się przy ujściu źródła, którą woda jest dostarczana do kilku domów, a
także i do całej okolicy w celu zaopatrzenia. Pan Jezus powiedział: Kto
wierzy we Mnie… Jan 7:38 Zbawiciel zadał
Swoim uczniom trudną lekcję, kiedy polecił im, aby przejawiali miłość
konieczną do przebaczenia bratu „siedem razy na dzień” Łuk. 17:4
Uczniowie od razu zrozumieli, że nie będą mogli w praktyce być
naśladowcami tej nauki i dlatego poprosili Pana, aby przydał im wiary. A
dlaczego oni nie poprosili Pana, aby przymnożył im miłości.
Gdyby oni mieli więcej wiary w Chrystusa, to by mogli więcej miłować i
swojego brata. Czym bardziej oni mogli polegać na Chrystusie ze względu
na przebaczenie swoich grzechów –
siedemdziesiąt razy na dzień –
to tym lżej było im prosić brata siedem razy na dzień. Zwróćcie uwagę
jak Chrystus odpowiedział na prośbę uczniów, aby im przydał
wiary. Zaprawdę powiadam wam, gdybyście mieli wiarę jak ziarnko
gorczycy, to powiedzielibyście tej górze: przenieś się stąd tam, a
przeniesie się. Mat. 17:20 To jest tak jakby On powiedział: Wy jesteście
na właściwej drodze dla przyjęcia ducha przebaczenia, tylko wiara
pozwoli wam przemóc okrucieństwo waszych serc.
Nawet jeśli ono siedzi w waszych sercach tak głęboko jak ta góra w
ziemi, to wiara będzie mogła wyrwać ją z korzeniem.
3. Wiara broni chrześcijanina w przejawach jego wszystkich
dobroczyńców.
Ty zaś trwasz dzięki wierze. Rzym. 11:20 Pod osłoną tarczy żołnierz nie
opuszcza pozycji i dalej wykonuje swoje obowiązki nawet jeżeli wróg
otwiera ogień, ażeby jego odrzucić do tyłu.
Jeżeli wiara drgnie to wszyscy pozostali dobroczyńcy rzucą się do
ucieczki. Cierpliwość Jonasza była raniona, kiedy jego ręka zmęczyła się
niosąc tarczę wiary. I tak nigdy żadna dobroczynna cnota nie może czuć
się bezpiecznie jeżeli nie znajduje się pod skrzydłami wiary. Kiedy
ambicja Piotra podniosła się powyżej wiary, Chrystus powstrzymał go od
utraty całej łaski słowami: Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara
twoja. Łuk. 22:32
Wiara Piotra była rezerwą, o którą zatroszczył się Zbawiciel, ażeby
ożywić jego innych dobroczyńców w wypadku kiedy wróg uszkodzi ich i
żeby wyprowadzić jego pobitego i złamanego z takiego starcia.
Chrystus nie mógł dokonywać wielu cudów wśród swoich rodaków na
skutek niedowiarstwa ich. Mat. 13:58 I szatan nie może uczynić
poważnej szkody chrześcijaninowi jeżeli wiara znajduje się na
odpowiednim miejscu. Diabeł przede wszystkim chce pokonać wiarę, a
to dlatego, że ta dobroczynność bardzo jemu utrudnia pokonać
pozostałych dobroczyńców. Święty może być pokornym i cierpliwym i
oddanym, jednak szatan z lekkością włamie się do wewnątrz przez te
wszystkie dobroczynne cnoty, jeżeli wiara nie przykrywa w pełni
wszystkich elementów oręża. I dlatego nasza tarcza jest dla nas najlepszą
osłoną, Bożym pomysłem. On uczynił wiarę, dobroczyńcą, który zmusza
diabła zawrócić i uciekać
4.Tylko wiara dosięga aprobaty od Boga za czyny wszystkich pozostałych
dobroczyńców.
Nawet posłuszny chrześcijanin, który cały dzień ciężko pracuje nie może
mieć nadziei, że wieczorem jego osiągnięcia będą wzięte pod uwagę i on
otrzyma akceptację od Boga, za wszystkie jego cierpienia. On będzie
mógł przedstawić je Bogu przez Chrystusa tylko wiarą.

My przynosimy duchowe o ary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa.


1Piotr 2:5 to znaczy wiarą w Chrystusa. Wiara upewnia Boga tak że On
jest gotowy przyjąć z jej rąk nawet maleńkie odpryski ludzkiego
cierpienia. ale nie od kogoś innego, a tylko od wiary, On przyjmuje
wszystko.
1. Wiara okazuje pomoc, kiedy to inni dobroczyńcy ogłaszają przerwę.
Chrześcijańskie cnoty dobroczynności mogą ogłaszać przerwę w dwóch
stosunkach, w swoich działalnościach i w sumieniach dotyczących ich
obecności. Czasem różni dobroczyńcy przejawiają taką siłę wszystko
zwyciężającą, że chrześcijanin rozrywa więzy pokuszenia tak bardzo
lekko, jak Samson rozrywał nowe powrozy, którymi jego związywali.
Jednak w innych przypadkach, te powrozy trzymają jego w niewoli, a to
dlatego, że on nie ma sił, aby je zrzucić.
Najbardziej i najwidoczniej wiara umacnia chrześcijanina już przy
pierwszym osłabieniu.
Podobnie jak to uczynił Józef względem swoich braci, który ich
„przybliżył do siebie” , a potem ich karmił w czasach głodu ze swoich
zapasów. Wiara podtrzymuje chrześcijanina, kiedy to zapasy łaski,
wydawałoby się, że znikają. W wypadku potrzeby chrześcijanin może
liczyć na pełnię łaski Chrystusowej jak na swoją własność.
Dlaczego ty smucisz się z powodu tego, że twoja łaska jest tak słaba
-0 zapytuje wiara chrześcijanina – Cała pełnia przebywa w Chrystusie i w
Nim jest jej wystarczająco, ażeby wesprzeć ciebie w twoim opuszczeniu.
Chmury niosą w sobie deszcz nie dla samych siebie, albo ze względu na
siebie, ale dla dobra ziemi. Tak i Chrystus oddaje pełnię Swojej łaski nam.
A wy dzięki niemu jesteście w Jezusie Chrystusie… 1Kor. 1:30 Prócz tego
wiara podtrzymuje chrześcijanina obietnicami o wytrwałości w łasce.
Chory człowiek może być słabym, bezradnym, jednak on otrzymuje
wielką pomoc i pocieszenie jeżeli lekarz zapewnia go, że on nie umrze.
Niemoc łaski jest bardzo smutna, lecz odstępstwo jeszcze tragiczniejsze. I
zwiastunem, który przynosi duszy Dobrą Nowinę o tym, że ona może się
ostać, jest wiara i tylko wiara.
W zagadnieniu trwałości uczucia i rozum do siebie pasują. One nie mogą
sobie uzmysłowić, że taka nadłamana trzcina może się ostać wobec
przeciwności całego piekła. I na skutek tego, że wyższość diabła w sile i
w chytrości jest tak wielka, a więc najlepszym wyjściem dla nich jest
oddać zwycięstwo silniejszemu. A wiara zauważając umierającą łaskę
świętego, znajduje życie w obietnicach i pokrzepia duszę. Nasz Bóg jest
wierny i On nie pozwoli, aby Jego łaska zobaczyła kończynę (znikomość,
przemijanie) Bo On przygotował dla Swoich świętych życie wieczne.
Kiedy chrześcijanin radzi się, naradza się ze swoją wiarą i zapytuje ją,
zgaśnie, albo wytrzyma jego wątła łaska, wiara odpowiada: „Twoja wątła
łaska może podupaść i zaginąć, ale Pan mi powiedział, że ona wyżyje i
wytrwa do końca. Na skutek osobistej słabości i niestałości ludzka natura
łaski chrześcijanina mogłaby umrzeć, lecz w Bożej obietnicy, Bóg objawił
wierze, że ona otrząśnie się i powstanie nawet z poważnej niemocy.
Kiedy musimy się przyznać, że nasza łaska jest daleko nie wystarczająca,
wtedy Bóg posyła Swoje Słowo, ażeby znów utwierdzić nas. Posłuchajmy
ostatnich słów Dawida dotyczących jego domu: Czy nie tak jest z domem
moim u Boga. 2
Sam. 23:5 On zawsze rozpatrywał zbawienie Boże jako ścisły związek z
Bożym przymierzem nawet wtedy kiedy nie znajdował
rozwiązania problemów złowrogich. Sól tego wiecznego przymierza jest
zawarta w tym, że ona chroni naszą słabą łaskę od psucia się.
Czemu rozpaczasz duszo moja, i czemu drżysz we mnie – zapytuje
psalmista – ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będziesz. On jest
zbawieniem moim i Bogiem moim. Ps. 43:5 Pomyślność Dawida była
zawarta nie w tym, z czym on musiał się spotkać w życiu, ale w Jego Bogu
– tarczy, która pozwalała wierze pokonywać strachy. Drugim znakiem
osłabienia chrześcijańskich cech dobrodziejstwa jest brak wiary w ich
obecność u chrześcijanina. Zdarza się, że i te dobroczynne cnoty bledną
jak gwiazdy w nocy kiedy zaczynają napływać chmury. Poddany
pokuszeniu chrześcijanin mówi: Nie wiem czy ja szczerze miłuję Boga.
Nie mogę powiedzieć, że
spotykam i doświadczam bogobojną skruchę z powodu grzechu. Nie
wiem także co myśleć, bo nie raz już jestem gotowy, aby myśleć o
rzeczach najgorszych. Nawet i w takich ciemnych dniach, wiara
podtrzymuje okręt chrześcijanina i zarzuca dwie pewne kotwice ażeby
zbawić jego od zasysającej mielizny zwątpienia.

1. Wiara znajduje ob tość łaski w Chrystusie i wzywa grzesznika, który


utracił z widoku swoją osobistą łaskę i zwrócić na nią wzrok.
Bóg nasz jest pełen łaski i miłosierdzia i jeżeli nasza łaska nie daje
żadnych oznak życia, to On gotowy jest odbudować ją. Dawid prosił
Boga nie tylko o odbudowanie, lecz i o stworzenie czystego serca.
Serce czyste stwórz we mnie, o Boże. Ps. 51:12 A co mówi wiara, jeżeli
twoje obawy dotyczące tego, że ty nigdy nie posiadałeś prawdziwej łaski
uzasadnionej, to wiedz, że w Bożym sercu jest wystarczająco
miłosierdzia, skoro ty przyszedłeś do Niego, aby pokutować. Następnie
wiara namawia duszę, aby zaryzykowała i całkowicie poświęcić swoje
życie polegając na Chrystusie. Bóg może przebaczać wiele przestępstw,
nieszczerość i nawet niewierność, jeżeli grzesznik w pokorze wyznaje
swoją winę. Wielu rodziców w naszym świecie tak samo przebacza
przewinienia swoich dzieci.
Czyżby dla Boga było trudnym uczynić, to co czynią ludzie? Wiara b roni
czci Bożego imienia. I dopóki my nie utracimy z widoku miłosiernego
Bożego serca, nasze głowy będą się utrzymywać ponad powierzchnią
wody, nawet jeżeli nie widzimy żadnych oznak swojej osobistej łaski.

5.Kiedy chrześcijanin nie widzi w sobie żadnych oznak łaski, wtedy wiara
odkrywa je w obietnicach Pisma Św.

Człowiek, który nie posiada w swoim domu ani okruszynki chleba,


pociesza siebie, że chleb jest na rynku. Chrześcijanin może żałować, że
posiada okrutne serce i wcale nie żałujące za swoje grzechy. On rozmyśla
o tym, że gdyby przechodził doświadczenie, to pobiegłby do Chrystusa i
otrzymał pocieszenie w Jego obietnicach: Błogosławieni, którzy się
smucą. Mat.
5:4
Wiara wmiesza się do tych rozważań twierdząc,: Obietnice są dane nie
tylko płaczącym i przygnębionym nieszczęściem, przez ludzi, le3cz i tym,
którzy potrzebują ducha skruchy.
Bóg wyjawia w jaki sposób On przyprowadza do społeczności ze Sobą
zabłąkaną duszę: I dam wam serce nowe i ducha nowego dam wam.
Ezech. 36:26-27 I tak wiara uwalnia chrześcijanina od trwożących go
myśli wśród, których kurczy się i kuli bez nadziei. I obraca jego użalania
się w gorącą modlitwę o tak bardzo konieczną dla niego łaskę. Chleb
obietnicy – mówi wiara –
nie siedź tutaj w smutku, a stawaj na kolana i śmiało chociaż w pokorze
proś o łaskę, kiedy jej potrzebujesz. Przypominanie o Bożych
obietnicach, daje chrześcijaninowi nowe potwierdzenie jego łaski
szybciej niż ustępują sceptyczne myśli. Szatan syci się tym kiedy
chrześcijanin traci czas nad rozmyślaniem o smutkach i
niepowodzeniach i dlatego zawsze on wcale nie podejrzewa, że to
wszystko czym on się trapi, leży już w zasięgu jego ręki.
Jednak według zamysłu Bożego chrześcijanin powinien otrzymać pomoc,
aby to wszystko wprowadzić w życie.
6.Wiara pociesza chrześcijanina kiedy to inni dobroczyńcy ob tują.
Wśród innych dobroczyńców chrześcijanina wiara odgrywa rolę
podczaszego.
Chrześcijanin przyjmuje wino radości z rąk wiary, a nie od jakiegoś
innego dobroczyńcy. A Bóg nadziei niechaj was napełni wszelką
radością i pokojem w wierze… Rzym. 15:13
Apostoł Paweł oddaje pierwszeństwo wierze, wiążąc radość
chrześcijanina z wiarą, a nie z miłością. Tego miłujecie, chociaż go nie
widzieliście… 1Piotra 1:8 Zwróćcie uwagę na kluczowe słowo w tym
tekście wierzycie w niego… i weselicie się radością… Tutaj znajdują się
drzwi przez które wchodzi chrześcijańska radość. Bóg pozwala nam
radować się tylko w Chrystusie. My bowiem jesteśmy obrzezani, my,
którzy czcimy Boga w duchu i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a ciele
ufności nie pokładamy. Filip. 3:3 Krew Chrystusa jest jedynym winem,
radujące Boga i w tym czasie zadowala Jego sprawiedliwość. Dlatego też
tylko to wino może dostarczyć ludzkiemu sercu prawdziwą radość.
Obiecując posłać Ducha Świętego Pocieszyciela Pan Jezus mówi Swoim
uczniom o naczyniu, które ten będzie wykorzystywać, ażeby czerpać
wino radości …gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. Jan 16:15 Do tego
naczynia nie jest wyciskane winogrono naszymi rękami zebrane. Tak
jakby Chrystus powiedział: Kiedy On przyjdzie, to pocieszy was
przebaczeniem grzechów. On weźmie to ode Mnie, a nie od was. Ja
kupiłem wasz pokój z Bogiem Swoją Krwią, a nie waszymi łzami pokuty
,lub cierpieniem z powodu waszych grzechów. Radość chrześcijanina
wypływa tylko z Chrystusa a nie z jakiegoś tam ludzkiego źródła. Jednak
wiara znajduje niezbadane bogactwo Chrystusa i objawia
chrześcijaninowi wszystko, to co ona widzi i zna o Nim. Wiara otwiera
nasze serca dla obietnic i napełnia je prawdami Bożego Słowa. Por.
Rzym. 10:17 Wiara objawia dla duszy nie tylko jak pięknym jest Jezus
Chrystus i jak wiele radości jest utajonych w Bożych obietnicach i czyn i
Chrystusa realnie istniejącym. Wiara wykrawa z Bożego Słowa słodsze
kęski życiodajnego pokarmu i wkłada je do ust chrześcijanina i przemiele
te obietnice na maleńkie cząstki, dzięki czemu święty otrzymuje siłę i
nieugiętość. Jan 6:63 Dzięki wierze chrześcijanin otrzymuje bardzo
dobry pokarm, kosztując każde danie znajdujące się na stole, który
nakrył dla niego Bóg.
Wyższość niewiary nad pozostałymi grzechami.
Niewiara zasługuje na tak wysokie miejsce wśród grzechów jak wiara
wśród dobroczyńców. Niewiara – to jest Belzebub, książę grzechów,
który zmusza innych, aby grzeszyli. Bóg napiętnował
Jeroboama za grzechy, które on sam dokonał i kiedy wprowadził w
grzech Izraela. 1Król. 14:16 Niewiara jest grzechem, który rodzi grzech.
Pierwsze obrzydliwe wyjście kusiciela zachwyciło Ewę, do niej zostało
skierowane pytanie: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich
drzew ogrodu wolno wam jeść? Rodz.
3:1 I tak jakby on powiedział: Pomyśl teraz, czyżby Bóg mógł zataić
lepsze owoce z tego sadu? I to byłyby otwarte przez zdrajcę drzwi, przez
które wszystkie pozostałe grzechy wdarły się do serca Ewy. I tak do tej
pory szatan trzyma te drzwi szeroko otwarte. Diabeł
powiesił kurtynę pomiędzy grzesznikiem a Bogiem, ażeby grzesznik
zapomniał o ostrzeżeniu Ojca i nie bał się kary skierowane na jego serce.
I jak tylko pomiędzy grzesznikiem i tymi pociskami miłosierdzia wyrosła
barykada, grzesznik zaczął śmiało pozwalać swojemu ciału. Niewiara nie
tylko odgania kule gniewu wypuszczonych z płonących ust zakonu, lecz i
przeszkadza działaniu łaski pochodzącej od łaski a wychodzącej z
Ewangelii.
Wszystkie propozycje miłości, które Bóg daje niewierzącemu sercu,
gasną dosłownie iskry padające do rzeki …lecz tamtym słowo usłyszane
nie przydało się na nic, gdyż nie zostało powiązane z wiarą tych, którzy je
słyszeli. Hebr. 4:2Sekret żelaznego uchwytu przy pomocy, którego grzech
trzyma się was zawarty jest w niewierze.
Dopóki grzesznik znajduje się we władzy niewiary, nim nie można
kierować. Ten grzech rozbija obojętnie jakie byłyby perswazje z taką
lekkością z jaką Samson rozbił wrota wyrywając je z zaworami w mieście
Gazie. Sędz. 16:3 Ten grzech, który pozostaje na polu bitwy do końca, a
którego grzesznik jest nieświadomy, a nad którym święty odnosi w
końcu zwycięstwo. I to jest główną twierdzą, do której odchodzi diabeł,
kiedy pozostałe grzechy są zmuszone do ucieczki.
Jak często nieszczęśliwy grzesznik poznaje mocne grzechy, w
których on ugrzązł a nie przyjmuje miłosierdzia Chrystusa. My prosimy
jego, aby uwierzył w Chrystusa i był
zbawiony, ta naukę, którą głosił Paweł i Sylas w więzieniu stróżowi,
który ze strachu chciał
popełnić samobójstwo. Jego jest bardzo trudno przekonać jeżeli diabeł
dobrał się do tego miasta, gdzie są żelazne zapory w bramach. Pragnąć
zatrzymać grzeszników pod jego nadzorem szatan wykorzystuje grzech,
który wydaje się najbardziej przyzwoitym – strach, aby nie grzeszyć
mając nadzieję na samego siebie. Szatan bardzo chce posługiwać się tym
grzechem, ażeby wykazać pogardę względem Boga i ażeby wykazać
nienawiść i zgodnie wylać całą swoją nienawiść na Niego znieważając Go.
Właśnie wiara świadczy Bogu o świętych. Hebr.
11:39 I świadectwo o Bogu rozszerza się po całym świecie dzięki wierze
świętych. A z pomocą niewiary diabeł czyni zło do czego on jest zdolny
rozprzestrzeniając o Bogu kłamliwe słuchy. Jednym słowem, grzech
niewiary bardzo wielu doprowadzi do nieba/ przed nim piekło się
otwiera, aby pochłonąć grzech niewiary. Do pierwszeństwa w piekle
pretendują dwa grzechy obłuda i niewiara.
Dlatego grzesznicy otrzymują ostrzeżenie, aby nie dzielić losu z
obłudnikami. Mat. 24:51 albo z niewiernymi Łuk. 12:46
Jest wiadomym, że diabelskie pomieszczenia są przygotowane głównie
dla grzechów obłudy i niewiary, a wszystkie pozostałe grzechy zaliczane
są dla najważniejszych więźniów. A z tych dwóch niewiara stoi wyżej
ponieważ ona zalicza się do śmiertelnych grzechów. Kto zaś nie wierzy
już jest osądzony. Jan 3:18
Niewierzący człowiek nosi przy sobie nakaz swojego aresztu. I w
pewnym sensie on już jest skazany, ponieważ nosi na sobie piętno
osądzonego. Apostoł mówi, że Bóg poddał
wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa. Rzym. 11:32 i to bez wątpienia
jest najbardziej pewny więzień, w którym diabeł może trzymać
grzeszników. Wiara z drugiej strony zaprowadza do obietnic

życia i szczęścia, podobnie jak Noe był wprowadzony i zamknięty w Arce.


I zamknął Bóg za nim drzwi. Rodz. 7:16 Podobnie i wiara ochrania duszę
w Chrystusie i arce Jego przymierza od wszelkich strachów i
niebezpieczeństw z nieba albo z piekła. Niewiara zamyka duszę w
grzechu i czyni z niej tarczę strzelecką dla Bożego gniewu. I na ile
niewiara trzyma ją w niewoli, to możliwość tego, że ona uniknie
osądzenia na wieczne męki, jest tak samo znikoma jak możliwość
ucieczki przed spaleniem u człowieka, który został
wrzucony do gorącego pieca.
Grzesznik nigdy nie doczeka żadnej pomocy, dopóki jego serce jest
zamknięte na zasuwy niewiary. Jak nasze zbawienie przypisywane jest
wierze, a nie innym dobroczyńcom, chociaż one wszystkie biorą udział w
zbawieniu człowieka. Tak i osądzenie człowieka na wieczne męki
przypisywane jest niewierze, chociaż i u osądzonego są także i inne
grzechy.
Duch Boży przechodzi obok obłudnika, szemrania, braku pokory u
Żydów i osądza ich na gniew i na zgubę za ten jedyny grzech –
niewiarę. Przedstawmy sobie, że sędzia przedstawia osądzonemu
człowiekowi życie ale pod pewnymi warunkami, że osądzony przeczyta
psalm miłosierdzia. W momencie odmowy on będzie osądzony. Obietnica
Ewangelii jest tym psalmem miłosierdzia, który Bóg proponuje przez
Swojego Syna dla grzeszników osądzonych przez zakon. Jeżeli wy nie
chcecie uwierzyć podlegacie osądzeniu, to na pewno dostaniecie się do
piekła za niedowiarstwo, a nie za jakieś inne grzechy. Jeżeli wy
przyjmujecie Chrystusa i wierzycie w Niego to dla was jest proponowana
wolność.
Niech to podniesie nas, abyśmy stanęli pod bronią do walki z grzechem
niewiary, podobnie jak to uczynili Filistyni na Samsona, którego oni
nazwali „pustoszycielem naszej ziemi”
Sędz. 16:24 Niewiara jest pustoszycielem waszej duszy, co jest jeszcze
gorszym, ona ucina im ręce, które przelały tak wiele krwi, o wiele więcej
niż wszystkie pozostałe razem wzięte.
My odnajdujemy dwa główne oskarżenia na podstawie, których
grzesznicy będą osądzeni w dniu strasznego sądu. Pod obwiniające
oskarżenie Chrystusa dostają się wszyscy, którzy nie poznali Boga oraz
tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana Jezusa. 2Tes. 1:8
Niewiara nieświadomości pogan nie będzie im przypisane jako wina
ponieważ Ewangelia nie była im głoszona. Oni będą odprawieni do
piekła za to, że nie poznali Boga i dlatego będą nakazani w mniejszym
stopniu aniżeli Żydzi lub poganie, którzy słyszeli Ewangelię.
Surowe oskarżenie wytoczone przeciwko tym ludziom zawierało się w
tym, że oni nie upokorzyli się przed głoszeniem błogiej wieści Jezusa. I
tym, którzy odrzucili Ewangelię, bez wątpienia będą przygotowane
straszne męki, aniżeli ci, którzy nigdy nie otrzymali propozycji łaski. Ci
niewierzący odrzucili wielką miarę Jego gniewu.
W rezultacie tego, że ich niewiara bezcześci Chrystusa i Bożą łaskę w
Nim. Prosta sprawiedliwość wymaga, aby Bóg upokorzył ich przed
ludźmi i aniołami.
Dlaczego my ob. owiązani jesteśmy, aby poważnie odnosić się do
doświadczenia naszej wiary.
Niektóre rzeczy są tak bardzo mało ważne, że nawet one nie są warte
tego wszystkiego co my oddajemy, aby je zdobyć. Inne znów są na tyle
ważne, że nikt prócz ,ludzi bezmyślnych nie odważy się ich lekceważyć.
Przedstawcie sobie, że śmiertelnie chorego człowieka może tylko uleczyć
jakieś lekarstwo, które jest bardzo rzadko spotykane. Ile energii on
będzie tracił, aby je zdobyć. A czy odpowiadają na wasze potrzeb y
diabelskie lekarstwa, które zabijają, jeżeli Sam Bóg proponuje wam
drogocenne lekarstwo, które może całkowicie uleczyć was. Apostoł
nazwał ożywiający dar wiarą wybranych Bożych. Tyt. 1:1 Kiedy idziecie
do sklepu z odzieżą, to wymagacie, aby ona była odpowiedniej jakości.
Na targu chcecie kupić najlepsze mięso.

Kiedy idziecie do prawnika to chcecie otrzymać najwłaściwszą radę.


A od lekarza chcecie otrzymać jak najlepsze leczenie. Dlaczego więc nie
jesteście tak bardzo skrupulatni we wszystkich dziedzinach życia, za
wyjątkiem tego, co dotyczy waszej duszy? Jeżeli człowiek przyjmuje
fałszywe pieniądze, to kogo on obwini poza sobą? Jeżeli jesteś oszukany
przez fałszywą wiarę, to cierpisz stratę ze swojej strony. Kiedy staniecie
przed sądem, Bóg zażąda, abyście zapłacili wasz dług, alb o udali się do
miejsca gdzie cierpią męki wieczne.
Jeżeli więc

w swoim sercu zachowujecie fałszywą wiarę Bóg nie przyjmie zapłaty


waszego długu nawet jeżeli wy wierzycie w Samego Chrystusa. On odda
was w ręce dręczyciela nie tylko za to, że wy nie wierzycie ale także i za
podrabianie monety Niebiańskiego Króla i wykorzystywanie Jego
Imienia na waszych fałszywych pieniądzach. Samego niezwykłego
widowiska sądu jest wystarczająco do tego, abyśmy przyjęli
zdecydowane postanowienie, aby posiadać prawdziwą wiarę. Możemy
jednak jeszcze wymienić trzy ważne przyczyny, dla których chrześcijanin
powinien bardzo poważnie odnosić się do doświadczenia swojej wiary.
1. Jaką jest wasza wiara takie też będą i wasze pozostałe dobroczynne
cnoty.
Jaki jest związek małżeński człowieka, takie są i jego wszystkie dzieci
prawne lub nieprawne. Odpowiednio jaki jest nasz związek z Chrystusem
takimi są i nasi dobroczyńcy, albowiem zaręczyłem was z jednym mężem
powiedział Paweł Koryntianom 2Kor. 11:2
Tylko dzięki wierze dusza wyraża zgodę na wzięcie Chrystusa sobie za
męża. A jeżeli wasza wiara obłudna to i wasz związek z Chrystusem
nieprawny, a także i to wszystko, co z tego wynika jest nieprawne. Nie
ma znaczenia na ile jest dobrym, miłym, nieprawnie
zrodzony syn. To wszystkie wasze dobroczynne cnoty nieprawne, a więc
cierpienie, samozaparcie są jednakowo nieprawne. Podobnie jak syn
cudzołożnicy nie może wejść do społeczności Pańskiej.
Powt. 23:2 Tak samo żadna nieprawnie zrodzona dobroczynność nie
może wejść do społeczności zbawionych w niebie. Człowiek, który ma
dzieci nie wybierze na swojego spadkobiercę nieprawnie zrodzonego
syna swojej żony. Bóg ma Swoje dzieci, które odziedzicza niebiańską
chwałę. Przez Swojego Niebiańskiego Ducha zrodził niebiańskie
dobroczynne cnoty w ich sercach, których natura i charakter są
całkowicie podobne do jego natury i charakteru.
Dlatego też bez wątpienia On nigdy nie odda Swojej sławy dla
jakichkolwiek nieznajomych wyznających fałszywą wiarę odprysków
diabła.
1. Wielkość prawdziwej wiary podkreśla obrzydliwość fałszywej.
Na ile królewski syn znajduje wyłączne położenie, to prostak, który udaje
królewskiego syna, to tym samym dokonuje przestępstwa.
Tylko wierzącym Bóg dał prawo być dziećmi Bożymi.
Jan 1:12 Dlatego też człowiek, który pretenduje do prawa, aby nazywać
się dzieckiem Bożym, nie posiadający w swoich żyłach ani kropli
niebiańskiej krwi, bluźni. I taki człowiek posiada pochodzenie swoje od
diabła i może mieć nadzieję na spotkanie ze swoimi krewniakami w
piekle. Podstępny przyjaciel nigdy nie będzie szczery, on jest gorszy od
jawnego wroga.
Dlatego jest napisane, że podstępny Żyd jest u Boga kimś kto wywołuje
obrzydzenie, aniżeli chciwy krwi piłat. Ze wszystkich ziemskich istot
najbardziej śmieszny wygląd posiada małpa, dlatego, że jej twarz
podobna do twarzy człowieka, ale nie posiada duszy. A ze wszystkich
grzeszników nikt nie podlega takiej niesławie jak ten kto podąża śladem
wierzących i wyznaje religię, która nie była poddana żadnemu
doświadczeniu. Tak jak zamiary zarozumiałych pretendentów do
pobożności, ich pragnienia i zamiary według słów psalmisty 73:20
wzgardzisz ich mrzonkami. Jednak istnieje jeszcze jeden rodzaj ludzi,
których zamiary i marzenia są jeszcze bardziej wstrętne dla Boga. A to są
chwilowi wierzący, których wiara istnieje tylko w ich wyobraźni.
Jednak w odpowiednim czasie, bałwan, którym oni się pocieszają będzie
rozbity na drobne kawałki, a jego czciciele zostaną wrzuceni do piekła w
ogień wieczny przygotowany diabłu i jego aniołom.
1. Schlebiająca fałszywa wiara odgradza się od wpływów prawdziwej
wiary.
Gdy widzisz człowieka mającego się za mędrca, to więcej nadziei jest dla
głupca niż dla niego. Przyp. 26:12 Samozadowolony głupiec
– jest gorszy od wszystkich głupców i niezdolny do wsłuchiwania się
dobrym radom. Duch Nedukadnesara wyniósł się w pysze.
Dan. 5:20 Zarozumiały człowiek zamyka się w zamku osobistych
uprzedzeń i siedzi tam wyłączając od wszystkich dowodów, które im
wskazuje rozum. (broniąc się wszystkim i dowodami). On dziękuje Bogu
za to, że nie musi poszukiwać wiary i pociesza siebie pustą nadzieją na
pomyślność swojego duchowego stanu. Jednak Bóg wie, że taki człowiek
zadaje się z popiołem, tego zwodzi omamione serce tak, że nie uratuje
swojej duszy… Izaj. 44:20
Nieświadomy grzesznik może przyznać, że on nie zasługuje na nic więcej
jak tylko na piekło. A człowiek, który udaje, że posiada wiarę, żyje w
obłudzie. Szatan jest zadowolony jeżeli jemu uda się odciągnąć od
poszukiwania prawdziwej wiary i przez błąd przyjąć fałszywą wiarę.
Izraelici bardzo pragnęli być obecnymi na prawdziwym nabożeństwie w
Jerozolimie. Jeroboam przeszkodził
temu, ustanowił podobne do tego nabożeństwo w innych miejscach.
Uczynił złote cielce i na tyle przysłużył się Izraelitom, że oni już nigdy nie
wstępowali do Jeruzalemu. Bądźcie bardzo uważnym i i nie pozwalajcie,
aby szatan was oszukiwał fałszywą religią. Wszyscy potrzebujemy
prawdziwej wiary. Lecz nie bądźcie swoimi własnymi sędziami, zwróćcie
się do Bożego Ducha i pozwólcie Jemu decydować w sporze mieczem
Słowa. Mówicie, że posiadacie wiarę, lecz jaką fałszywą lub prawdziwą.
Co sądzić o prawdziwości wiary

Do tego czasu chcieliśmy dowiedzieć się jaką jest nasza wiara i co sądzić
o jej prawdziwości. W swoim poszukiwaniu powinniście odpowiedzieć
na dwa pytania; W jaki sposób Duch wypracowuje wiarę w duszy i po
drugie jakimi właściwościami włada taka wiara?
1. W jaki sposób Duch wypracowuje wiarę w duszy?
Wiara jest to główna rzecz, którą Duch Chrystusa dokonuje w duszy
ludzkiej. Apostoł
mówi, że: Nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy
wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego. Efez. 1:19 Zwróćcie
uwagę na wyrażenie, którego używa Duch Boży dla opisania tej pracy
Ducha: nadzwyczajna wielkość mocy i przemożnej siły.
Jaki anioł będzie mógł doścignąć pakowania wiary w duszy człowieka.
Bóg postawił Swoje istnienie w zależności od tej pracy Ducha. Ona jest
porównywalna z działaniem władczej siły, którą On zadziałał
w Chrystusie, gdy wzbudził Go z martwych i posadził po prawicy Swojej
w niebie. Ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnictwem. Efez.
1:19-21 Wzbudzenie kogokolwiek z martwych wymaga nadzwyczajnej
wielkości mocy. Ale wzbudzenie Chrystusa z martwych wymagało
jeszcze bardziej potężniejszej mocy i władzy. Nad Nim leżał jeszcze
bardziej cięższy kamień, brzemię grzechów całego świata. I nie patrząc
na to On był
wzbudzony przez siłę Ducha, lecz i wzniósł się w chwale. Siła, którą
zużywa Bóg na wypracowanie w ludzkiej duszy była postawiona
naprzeciw, która wymagana była dla z martwych wzbudzenia Chrystusa,
ponieważ dusza grzesznika jest tak samo martwa w swoich grzechach,
jak było martwe ciało Chrystusa, który oddał
swoje życie za grzechy. Bardzo wielu ludzi poszukujących prawdziwą
religię, odkrywają, że jej nie posiadają. Oni twierdzili, że przyjąć
Chrystusa do swojej duszy nie wymaga więcej trudu niż włożenie
kawałeczka chleba do ust. Ponieważ oni nigdy nie
doświadczyli na sobie upokarzającej ich za liczne grzechy, to oni nie
rzucili pod nogi Jego swojego nikczemnego życia. Oni nie byli
przyciągnięci do Chrystusa przez Ducha Świętego. Gdyby ich zapytać o
pokutę i wiarę, to oni by na pewno daliby podobną odpowiedź jaką dali
Efezjanie Pawłowi kiedy ten zapytał
ich czy przyjęli Ducha Świętego. My nawet nie słyszeliśmy, że istnieje
Duch Święty. Dz. Ap.
19:2 a ci ludzie mogliby powiedzieć: A czy istnieje jakaś siła, która jest
potrzebna do tego, aby wiara działała? Żeby zrozumieć w jaki sposób
Bóg zradza w duszy wiarę rozważmy dwa szczególne dzieła pracy Ducha
Świętego: Stan duszy w tym momencie, kiedy Duch Święty zaczyna Swoją
pracę łaski i Jego podejście do realizacji tej pracy.
1. Stan duszy w momencie kiedy Duch Święty zaczyna Swoją pracę łaski.
Duch znajduje człowieka w takim beznadziejnym duchowym stanie, że
od niego nie można oczekiwać jakiejś współpracy. Jeżeli książę świata
tego nie znalazł w Jezusie niczego co by współdziałało do
urzeczywistnienia jego odkupieńczego planu, to Duch Chrystusa
otrzymał
znikome, marne złączenie od grzesznika. Odwrotnie zwyczajna reakcja
na miękkie wymagania Boga była taka: Przyszedł do swoich lecz swoi go
nie przyjęli. Jan 1:11. Żaden bastion nigdy nie odbijał
ognia wrogich dział tak dobrze, jak cielesne serce sprzeciwiające się
próbom przymuszenia do podporządkowania się Bogu. (dla cielesnego
serca wrogim jest Bóg) I dlatego, że nawet same szlachetne czyny duszy
są mądrością pochodzącą z góry.
Jak.
3:15 Grzesznik będzie mógł samoczynnie przyjść do Chrystusa tylko w
tym wypadku jeżeli niebo i ziemia spotkają się razem i Bóg z diabłem się
porozumieją.
Jak Duch podchodzi do duszy i wykonuje Swoją pracę.

Duch zwraca się ku niektórym zdolnościom duszy, z których


ważniejszym okazuje się rozum, sumienie i wola. Te cech, dosłownie trzy
rzędy wzmocnionych murów, które potrzeba zburzyć, aby można było
zdobyć miasto, podporządkować grzesznika wymaganiom wiary. I Duch
zmuszony jest, aby trzykrotnie demonstrować swoją wszechmoc dla
każdego z nich.
1. Duch Oświeca rozum
On n ie będzie pracował w ciemnym, nieoświetlonym warsztacie i
dlatego, aby pobudzić wiarę, to pierwszym działaniem Jego jest otwarcie
okna duszy, ażeby przez nie przeniknęło trochę niebiańskiego światła.
Dlatego Pismo mówi o konieczności: I odnówcie się w duchu umysłu
waszego Efez. 4:23 Ze względu na naszą ludzką naturę my bardzo mało
wiemy o Bogu i niczego nie wiemy o Chrystusie i o zbawieniu przez
Niego. Dlatego należy człowiekowi otworzyć oczy za pomocą wiary.
Dusze nie dostają się do nieba podobnie jak pasażerowie statku, którzy
są zamknięci pod pokładem i niczego nie widzą w przeciągu całego rejsu
do miejsca przeznaczenia. Wiara byłaby wtedy tylko ślepym wyrażeniem
zgody nie tylko bez wsparcia Chrystusa, lecz także i bez wiedzy, o
niektórych sprawach.
Jeżeli wy dajecie pierwszeństwo waszej wierze i nie wiecie kim jest
Chrystus i co On uczynił dla waszego zbawienia, to wam jeszcze daleko
do wiary i jeżeli to dzienne światło przenika do waszej duszy, to n ie
wzejdzie Słońce Sprawiedliwości, ażeby wprowadzić do waszego ducha
pocieszenie i wiedzę.

1. Duch Boży (piętnuje sumienie) przekona sumienie.

Kiedy przyjdzie Pocieszyciel przekona świat o grzechu. Jan 16:8 I ta


świadomość grzeszności jest niczym innym jak odbiciem świata, który
przeniknął do rozumu. Dzięki niemu grzesznik odczuwa ciężar i siłę
wszystkich swoich ułomności. Wielu ludzi słuchających Ewangelii
wiedząc, że niewiara - to jest potworny grzech i że nie można przed nim
w żaden inny sposób zabezpieczyć się prócz Imienia Chrystusa. Wielu nie
odczuło przenikającej siły tych prawd na tyle, aby pokutować. Według
prawa człowiek – to osądzony pijak, który określany jest jako taki
świadectwem i autorytetem prawa. W
podobny sposób człowiek staje się osądzonym grzesznikiem, którego na
podstawie przekonującego oskarżenia Słowa wysuniętego przeciwko
niemu Duchem i takiego właśnie znajduje jego osobiste sumienie Boży
sługa w jego sercu. Poddawał was Duch Boży podobnemu
doświadczeniu? Istnieje według mniejszej miary, cztery sposoby
rozpoznania czy byliście napiętnowani Duchem grzesznikiem. I tak po
pierwsze: Napiętnowany grzesznik osądzany jest nie za jakiś tam jeden
grzech, ale za wszystkie grzechy.
Jeżeli człowiek bardzo przeklina jeden grzech, nie zwracając uwagi na
inne, to bardzo niedobry znak. Sumienie gotujące się tylko częściowo
przejawia miękkość w jednym, a srogość w drugim jest
niesprawiedliwym. Duch Święty jest bezstronny w Swojej pracy. Po
drugie: Napiętnowany grzesznik jest osądzany za swój grzeszny stan w
tej samej mierze ci
i za grzeszne w2ystępki szkodliwy wpływ ma na niego, nie tylko, co on
uczynił-przestąpił, takie to przykazanie albo niewłaściwe użył
miłosierdzia – lecz i stan, w którym on się znajduje. Kiedy obnażył
grzeszny postępek Szymona czarnoksiężnika, Piotr przyprowadza jego
do świadomości tego, co było o wiele gorszym, niebezpiecznym stanem,
w którym on się znajdował: Widzę bowiem żeś pogrążony w gorzkiej
żółci i w więzach nieprawości. Dz. Ap. 8:23 Wielu ludzi chętnie się
przyznaje, że zgrzeszyli ale oni nie myślą o tym, że
znajdują się w grzesznym i noszą w sobie zgubę. Osądzona dusza jednak
chętnie przyjmuje ten śmiertelny wyrok i przyznaje się do swojego
stanu. Ja diabelskie nasienie przepełnione grzechem. Cała moja istota
ułomna, jak gnijące ciało leżące w brudnej kałuży.
Jestem dzieckiem gniewu i dlatego jedynym tym na co ja zasłużyłem jest
ognista gehenna. Jeżeli Bóg mnie wrzuci tam, to n ie będę mógł
wypowiedzieć ani jednego słowa usprawiedliwiającego, aby tym
zaprotestować Jego decyzję. I będąc skazanym moje sumienie oczyszcza
Jego od podejrzeń, że On mi mógł
uczynić jakąś szkodę. I po trzecie: Napiętnowany grzesznik nie tylko
osądza siebie za to co on uczynił i za swój grzeszny stan. Lecz i przyznaje,
że nie może niczego uczynić sam, aby się zbawić.
Chociaż wielu osądzonych ludzi zachodzą tak daleko, że wyznają swoje
grzechy i nieczystości, oni wszyscy mają jednak nadzieję, że w ostatnim
momencie przetną sznurek narzucony im na szyję, przez pokutę i dobre
czyny. Oni chcą zagasić swój dług przed Bogiem i przywrócić Jego
przychylność. A taki nastrój wynika z tej przyczyny, że pług
napiętnowania przeorał
niezbyt głęboko, ażeby rozerwać potajemne korzenie zarozumiałości,
które zaplątały serce każdego grzesznika. Jednak grzesznik doskonale
upewniony Duchem w swojej grzeszności uważa siebie jako osądzonego
grzesznika więźnia i zakutego w takie ciężkie kajdany tak, że uciec nie
można. To nie choroba a lekarz –
oto kto zabija grzeszników. Oni myślą, że uleczą się sami i to samo
oszukiwanie się pozostawi ich nie uleczonych. Jeżeli wy macie nadzieję
to ta nadzieja odda was w ręce Bożej sprawiedliwości i gniewu. jeżeli
odrzuciliście zarozumiałość, to nie wpadliście w sieć o małych oczkach,
uplecioną przez chytrość piekła.
W czterech napiętnowaniach grzesznik nie tylko upewnia się w swojej
beznadziejności, lecz i z radością przyjmuje wszystkie warunki
zaproponowane jemu w Chrystusie. I ten krok z taką koniecznością
poprzedza wiarę, tak samo jak i trzech poprzednich.
Bez tego napiętnowania grzechu dusza bardzo szybko powiesi się
jak to uczynił Judasz, albo rzuci się na miecz, aby tylko nie skierować się
ku Chrystusowi.
1. Duch potężnie, lecz łaskawie odnawia buntowniczą wolę, ażeby
dobrowolnie wybrała Chrystusa jako Pana i Zbawiciela.
W czasie burzy człowiek może pobiec, aby ukryć się w kryjówce wroga,
której on by nawet nie zauważył, że ona się tutaj znajduje, kiedy jest
ładna pogoda. A czy wy zadowoleni jesteście z tego, ze wybraliście
Chrystusa? A czy idziecie do Niego nie tylko z powodu bezpieczeństwa,
ale także aby się pokrzepić. Tak jak mówi umiłowana o swoim
oblubieńcu porównując go: jak jabłoń wśród drzew leśnych tak mój
miły… Pieśń n. Pieśn. 2:3 To powinien być przemyślany wybór, czyniąc to
dusza dokładnie studiując umowę daną nam przez Chrystusa, a
następnie potwierdza wybór Chrystusa. Nawet kiedy Noemi mówiła
same straszne rzeczy, ażeby ochłodzić zapał swojej synowej, to Rut była
na pewno zadowolona ze społeczności ze swoją teściową i nie mogła
wyrzec się jej i to bez względu na trudności jakie zaszły w następstwie jej
decyzji. A czy wstawił Duch Boży swój złoty klucz do zamku waszej woli,
ażeby otworzyć drzwi waszego serca i wpuścić tam Chrystusa Króla
Chwały? A czy otworzył On oczy waszego umysłu, tak jak On obudził
śpiącego Piotra w więzieniu i zrzucił On żelazne łańcuchy smutku z
waszego sumienia? Otworzył żelazne wrota bramy waszej woli ażeby
uwolnić was z ciemnicy, do której zostaliście zamknięci?
Zastukaliście w niebiańskie drzwi, jak to uczynił
Piotr stukając do drzwi domu Marii, gdzie był zgromadzony Kościół.
Pocieszcie się, bo Bóg posłał nie anioła ale Samego Ducha Świętego ażeby
on was wyzwolił z rąk grzechów, szatana i sprawiedliwej kary.
1. Cechy wiary wypracowane przez Ducha.
My możemy dowiedzieć się jaką jest nasza wiara i co możemy o niej
sądzić jeżeli zbadamy niektóre jej cechy. Skupimy naszą uwagę na

trzech aspektach: Po pierwsze: Prawdziwa wiara jest posłuszna. Po


drugie: Ona jest wylewna w modlitwach. Po trzecie: Ona jest stała w
swoich przejawach.
1) Prawdziwa wiara w obietnice rodzi posłuszeństwo Bożemu rozkazowi
(poleceniu) Abraham wsławiał się swoim posłuszeństwem. Żadne
polecenie nie zależnie od tego, co ono zawierało nie powracało do Boga
będąc niewykonanym przez Abrahama. Ale z jakiego źródła wypływało
posłuszeństwo Abrahama względem Boga. Przez wiarę… Hebr. 11:8 Jest
niemożliwe, aby dogodzić Bogu bez wiary, a także jest niemożliwe, aby
nie przypodobać się Bogu idąc wiarą. Kiedy tylko Pan Jezus uzdrowił
teściową Piotra, ona od razu wstała i usługiwała im. Mat. 8:15
Podobnie i wierząca dusza wstaje i służy Chrystusowi wdzięcznością i
posłuszeństwem. Wiara nie jest leniwą, ona nie chce zakołysać duszy ale
zachęca ją, aby się trudziła. Ona wysyła człowieka nie do łóżka, a na pole.
Noc niewiedzy i niewiary przeminęła i teraz kiedy wzeszło Słońce
Sprawiedliwości i w duszy nastąpił dzień, człowiek bierze się za pracę.
Pierwsze słowa wychodzące z ust wiary, są to słowa Saula w czasie
nawrócenia: Panie, co mam czynić? Dz. Ap.
9:6 Nie udawajcie, że posiadacie wiarę jeżeli nie jesteście gotowi skłonić
głowy, aby wziąć na siebie jarzmo posłuszeństwa.
Niewierząca dusza może uchodzić za wierzącego z takim samym
powodzeniem jak i sam diabeł.
2) Prawdziwa wiara jest wylewana w modlitwach.
Modlitwa jest dzieckiem wiary. Jak syn nosi imię ojca, tak i modlitwa nosi
imię wiary. Jeżeli modlitwa jest tchnieniem wiary, to dwoma częściami, z
których ona się składa jest przebaczenie i dziękczynienie. Przez
przebaczenie chrześcijanin przyjmuje Bożą dobroć, a przez
dziękczynienie, dziękuje za te dobrodziejstwa. Lecz bez wiary nie może
uczynić tego, ani tego drugiego. On nie może otrzymać od Boga dobroci
przebaczeniem, bo: Kto bowiem
przystępuje do Boga musi uwierzyć, że on istnieje i nagradza tych, którzy
go szukają. Hebr.
11:6 I przynieść chwałę Bogu bez wiary on nie może. Dziękczynienie jest
aktem samozaparcia i tylko wiara ukazuje nam drogę uwolnienia od
naszego osobistego egoizmu.
Dlatego jeżeli bez wiary chrześcijanin nie może modlić się (mam na myśli
modlić się tak, aby to było miłe Bogu) to z wiarą on nie może się nie
modlić. Nowe stworzenie, dosłownie nowonarodzone dziecko pojawia
się na świecie z płaczem. Dlatego też Chrystus mówi do Ananiasza o
Saulu, nowonarodzonym wierzącym: On się teraz modli. Dz. Ap. 9:11 I co
jest nadzwyczajne w tym to to, że człowiek, który był wykształcony u nóg
Gamaliela i na tyle gorliwy faryzeusz, modli się na kolanach. Przecież to
byli ludzie, którzy wyróżniali się tym, że dużo pościli, modlili się i byli
bardzo uczynni. Lecz on nie posiadał ducha modlitwy, dopóki Duch łaski
nie pobudził go uwierzyć w Jezusa Chrystusa. Dlatego jeżeli chcecie
doświadczyć swoją wiarę, to od was jest wymagane coś więcej aniżeli
tylko prosta modlitwa. Wy powinniście zrozumieć w jaki sposób wiara
przelewa swoją siłę w modlitwę.
Aby osiągnąć to zrozumienie przeanalizujemy jak związana jest wiara z
modlitwą.
a) Wiara wywołuje u chrześcijanina pragnienie modlitwy.
Ażeby pobudzić człowieka do modlitwy, wiara ukazuje mu skrajną
potrzebę jego duszy i Bożą pełnię w Chrystusie. Trędowaci pytali siebie
nawzajem, dlaczego oni mieli siedzieć na miejscu i umierać. I tylko wiara
pobudziła ich dusze do modlitwy. Jeżeli wy stoicie koło drzwi swojej
duszy, to na pewno będziecie głodować. A co wy widzicie w sobie prócz
niedostatku i głodu. Wy nie posiadacie chleba ani pieniędzy na chleb. A
więc pod nieście się i podążajcie do Boga.
Wasza dusza żyje. Was zadręczają wasze słabości. Skierujcie się więc do
stołu łaski, bo dla was jest to jedyna możliwość otrzymać duchową siłę.
Wiara jest postawą nowego życia. Paweł mówi, Gal.
2:20 Żyję wiarą w Syna Bożego. Prócz tego wiara pobudza
człowieka modlić się z radością, którą on otrzymuje przez społeczność z
Bogiem: Lecz moim szczęściem, i zwróćcie uwagę na następujące słowa
psalmisty, być blisko Boga, pokładam w Panu Bogu nadzieję moją… Ps.
73:28 Miło jest często zaglądać tam gdzie przechowujemy swoje
bogactwa. Wiarą Dawid oddał swoją duszę i wszystko to co posiadał
pod Bożą ochronę i teraz napawa się słodyczami ze spotkania z Ojcem.
Przez wiarę dusza łączy się z Chrystusem. Nic dziwnego, że będąc w
stanie małżeńskim z Nim dusza pragnie tak bardzo społeczności. A jak
modlitwa to jest miejsce gdzie Chrystus i dusza spotykają się po tej
stronie nieba i wierzący często chodzi tą drogą.
Może wy jesteście zadowoleni czymś pomniejszym, albo czymś
większym. Bez wątpienia Bóg chroni waszą wiarę jako skarb gdyż w
innym przypadku nie moglibyście tak śmiało oddać Jemu swojej miłości i
znaleźć radość w Nim.
b) Wiara okazuje poparcie w modlitwie.

I ona czyni to w dwojaki sposób. Po pierwsze: ona pomaga duszy


przejawiać wytrwałość.
Wiara jest wojującą dobroczynnością. Ona przybliża się do Boga, zwraca
się do Niego i nie tak

prosto zgadza się na to, aby przyjąć odmowę. Wiara – jest oknem duszy,
które pozwala widzieć zło i piekło w każdym grzechu. I ta przenikliwość
zmusza serce, aby napełniało się smutkiem kiedy to dusza rozkłada
swoje obrzydliwe wady przed Panem. Łzy płyną jakby woda ze źródła,
kiedy to wiara widzi miłość Chrystusa i łaski odbitą w lustrze obietnicy.
Chrześcijanin nie wiedział co czynić z obietnicą w modlitwie, dopóki
wiara nie nauczyła jego przedzierać się z nią do Boga w pokorze lecz
śmiało. Co wtedy uczynisz dla wielkiego imienia Twego. Joz. 7:9
To jakby on powiedział: Ty jesteś tak mocno powiązany obietnicami z
Twoim narodem tak że nie pozostawisz jego, aby zginął, aby także Twoje
imię nie poniosło przy tym szkody wraz z innymi. Po drugie: Wiara
pomaga duszy w modlitwie przez to, że napełnia duszę zawziętością. Jak
koło zużywa się od tego, że się obraca dopóki się nie złamie, tak i
obłudnik modli się dopóki się nie zmęczy. Wcześniej lub później coś
zmusi jego do zakończenia tego zajęcia, a którego on nigdy nie lubił. Ale
dla szczerego wierzącego jest niemożliwe, aby przestać się modlić, jeżeli
tylko on nie przestanie wierzyć. Modlitwa –
to jest tchnienie wiary. Zatknijcie jemu usta i nos, aby nie oddychał i co
się z nim stanie? A czy was zmuszają abyście się n ie modlili?
Tak jak młodzieniec nie może, aby nie płakać kiedy go coś boli, albo
kiedy coś chce, a to dlatego, że nie ma innego sposobu, aby otrzymać
pomoc. Podobnie i pragnienia i grzechy i pokuszenia chrześcijanina
powracają do niego i on nie może niczego uczynić, oprócz tego, że nie
może się modlić. Z krańców ziemi wołam do ciebie, mówi Dawid Ps. 61:3
A to oznaczało, że gdzie bym nie był, to zawsze odnajdę Ciebie. Zamknij
mnie do ciemnicy, poślij mnie na zesłanie, albo czyń ze mną to wszystko
co tylko zechcesz – Ty n igdy nie pozbędziesz się mnie.
Chciałbym mieszkać w namiocie twoim wiecznie. 5w. A jak Dawid mógł
to urzeczywistnić jeżeli on był wygnany stamtąd. Bez wątpienia ma on na
myśli modlitwę, bo modlący chrześcijanin niesie mieszkanie Boga w
sobie. Dopóki Dawid miał możliwość chodzić do namiotu, on nie
lekceważył jej, lecz pozbawiwszy się tej możliwości, on p[o dawnemu
zwracał swój wzrok w kierunku namiotu i odbywał
nabożeństwo pod odkrytym niebem, tak jakby znajdował się w namiocie.
Ps. 141:2 Niech wznosi się ku Tobie modlitwa moja jak kadzidło. A
podniesienie rąk moich jak o ara wieczorna.
c) Wiara lokuje w duszy nadzieję na przychylną odpowiedź.
Panie od rana racz słuchać głosu mojego. Rano przedkładam o arę i
wyczekuję. Ps. 5:4
Wiara napełnia duszę nadzieją. Kupiec ocenia swoje możliwości i swój
majątek i nie tylko to co posiada w domu lecz i to co oni odprawili za
granicę. Wierzący uważa za swoje nie tylko te dobrodziejstwa, które są u
niego w rękach, lecz i te, o które on prosił
Boga w modlitwie i jeszcze nie otrzymał. I co więcej wiara uspokaja
nadzieję dopóki statek modlitwy nie powróci z bogatym ładunkiem do
domu. Pokój jest uzależniony od siły wiary.
Nieraz wiara napełnia się od modlitwy taką radością, że wydaje okrzyk:
Zwycięstwo! Ona nadaje taką namacalność odpowiedzi, zanim on będzie
przyjęty przez uczucia i rozum, że nadzieją na jego otrzymanie zmusza
do milczenia wszystkie trwożne myśli chrześcijanina.
A tak modliła się Anna: I odeszła kobieta swoją drogą i spożyła posiłek, a
nie wyglądała już na przygnębioną. 1Sam. 1:18
Wiara pobudza chrześcijanina do oddania długu wychwalania na wiele
wcześniej aniżeli on otrzyma to o co prosił w modlitwie. I właśnie taka
wyższa wiara efektywnie działała w sercu Dawida, który przyznał się. Ps.
56:4-5 Ilekroć mnie lęk ogarnia w Tobie mam nadzieję. A następnie jego
obietnicą daną Ojcu było: Bogu, którego słowo wysławiać będę…
Dawid wychwalał
Boga za Jego obietnice, kiedy one jeszcze nie istniały, bo tylko były
jeszcze zawarte w Bożej wierności i jego wierze. Bardzo możliwe, że my
nigdy nie osiągniemy takiego heroicznego poziomu wiary jak u Dawida,
jednak możemy być wiernymi żołnierzami Chrystusa i przejawiać taką
miarę wiary, którą faktycznie posiadamy. Mniej jasne działania wiary nie
od razu uwalniają duszę od trwożliwych myśli tak jak to czyniła wiara
Dawida, lecz ona trzyma głowę duszy nad wodami, dopóki przypływ
zwątpienia nie opadnie. Bóg oddalił
wody potopu ale to nie stało się natychmiast. Wody stopniowo
ustępowały z powierzchni ziemi. Rodz. 8:3 To znaczy, że wody każdego
opadały dopóki całkiem nie spłynęły. A czyż wy nie zyskacie pokoju,
kiedy wysyłacie takie trwożne myśli po korycie modlitwy i wylewacie
swoje cierpiące serce Bogu. Chociaż modlitwa nie zawsze przegania
wszystkie wasze strachy, ona protestuje zawsze przeciwko waszemu
utonięciu. Dusza, która jest w pełni pozbawiona wiary, nie kładąc
swojego brzemienia na Boga i dlatego też wszystkie jej problemy znów
powracają do niej. Wołanie do Boga nie przynosi takiemu człowiekowi
żadnej ulgi. Kotwica bez haków nie utrzyma tonącego okrętu. Jeżeli wy w
modlitwie zarzucicie swoją kotwicę wiary i ona tak mocno trzyma się
Chrystusa i obietnic tak że szatańskie pokuszenia skierowane na nas i na
nasze osobiste nieprzeniknione myśli nie mogą podnieść nas poza to
wszystko, to dziękujcie za to wszystko Bogu. Chociaż okręt, który stoi na
kotwicy to może od czasu do czasu być rzucany z jednej strony na drugą,
lecz on tym nie mniej jest bezpieczny. Nie denerwujcie się jeżeli wasza
wiara nie jest na tyle silną ażeby was uwolnić od strachów.
Nie zapominajcie, że ona was zbawiła od piekła.
3) W dopełnieniu do swojej pokornej i modlitewnej natury, prawdziwa
wiara czci wszystkie Boże polecenia jednakowo.
Podobnie do tego jak szczere posłuszeństwo, przyjmuje jedne rozkazy i
nie pozostawia bez uwagi inne, lecz czci wszystkie Boże polecenia, tak i
wiara czci wszystkie Boże prawdy. Ona wierzy w jedną obietnicę, wcale
nie mniej niż w inną. Bóg postawił Swoją chwałę w zależności od
wykonywania jednej obietnicy w tej mierze co i tą drugą. I jeżeli
naruszenie jednego przykazania uczyniło by nas winnym naruszenia
całego zakonu, to niemożliwość Boga, aby wypełnić jedną obietnicę (już
sama myśl o tym jest bluźnierstwem) byłoby naruszeniem Jego
przymierza. Obietnice podobnie jak i przykazania nierozerwalnie
związane z Bożym istnieniem. On nie może wypełniając jedno nie
wypełnić reszty.
Podobnie i m y nie możemy wierzyć w jedno, a nie wierzyć w pozostałe.
Bóg ogłosił te Nowotestamentowe obietnice w traki sam
sposób jak i Starotestamentowe przykazania. I na nich znajduje się Jego
pieczęć. I On ma nadzieję, że my przyjmiemy każdą z nich z wiarą.
Zauważcie jak Dawid świadczy o całej Bożej prawdzie: Ps. 119:160
Prawda jest treścią słowa twego i na wieki trwa sprawiedliwy wyrok.
Doświadczajcie swoją wiarę w świetle tego tekstu słowa. Wy możecie
wierzyć w obietnice o prośbie i napawać się słodyczą rozmyślania o nim:
ale ile wiary wkładacie w Boże obietnice o uświęceniu waszego
codziennego życia? Jednak Dawid nie prosto zgadzał się z całą Bożą
prawdą. On także gorąco się modlił i oczekiwał tego, że Bóg spełni Swoje
obietnice. Umocnij kroki moje w słowie twoim i nie daj nade mną władzy
żadnej przewrotności. Ps.
119:133 Dawid zdecydowanie postanowił nie tracić żadnego
uprzywilejowania obiecanego przez Słowo Boże swoim dzieciom.
Wejrzyj na mnie i zmiłuj się nade mną, jak zwykłeś czynić tym, którzy
miłują imię Twoje. 132w. To jest coś innego jak tylko rodzinna rozmowa.
Postąp tak jak Ty obiecałeś, dla tych którzy miłują Ciebie.
Nie dopuść abym odziany nie gorzej niż pozostali moi bracia. Wy
możecie wierzyć w wieczne zbawienie, ale czy wy macie dostatecznie
wiary ażeby polegać na Bogu na co dzień. Dziwnie prowadzi swoje życie
wierzący, który żyje nadzieją na niebo, a swoje powodzenie buduje na
swoich chytrych planach. Chrystus przestrzegał
niewierzących Żydów za to, że oni nie powierzali Jemu swoich
codziennych trosk. Jan 5:44 I jeżeli my nie dowierzamy Jemu w małym to
jak my będziemy Jemu dowierzać w wielkim?
Nawet twardo ufający temu, może nieraz popadać w zwątpienie i odkryć,
że wiara jego w wypełnienie Bożych obietnic, a także i piecza w
ziemskim życiu naderwana. Jednak my nie powinniśmy oceniać tego
doświadczenia jako wiernego identy katora duchowego powodzenia,
ponieważ bywało i tak że Bóg Swoje najbardziej wierne dzieci
pozostawiał

czasowo w biedzie, ażeby je jeszcze bardziej upokorzyć i pokrzepić.


Nie patrz na to, że był
czas kiedy to i Abraham sam zaczął się starać, aby zachować swoje życie,
a w innych przypadkach jego postępowanie świadczyło, że on ufa Bogu
nie tylko w tym, co dotyczy wiecznego zbawienia, lecz i w życiowych
wypadkach i sytuacjach. Dlatego wam nie należy poddawać wątpliwości
prawdziwość swojej wiary za każdym razem, kiedy odczuwacie słabości.
W czasie wojny człowiek może się pozbawić niektórych swoich
posiadłości czasowo skon skowanych wrogimi siłami i nie otrzyma za
ten okres dochodów. Jednak on wie, że one należą się jemu. Nie patrząc
na to, że utrata posiadłości jego smuci i on stara się, aby to wszystko
odebrać od wroga.
Dlatego też kiedy szatan wprowadza w pokuszenie, a Bóg pozbawia jego
pomocy. Wierzący może nie znajdować żadnego wsparcia w jakiej
konkretnej obietnicy, lecz on po staremu rozpatruje swoją obietnicę jako
swój udział i usiłuje jemu dać nowe siły z nieba ażeby żyć ufając jemu w
pełni wykorzystać obietnicę dla pocieszenia. Z
drugiej strony jeszcze bardziej smutne jest kiedy człowiek udaje wygląd
takiego kto ufa Bogu we wszystkich sprawach tego życia a nie może
przyjąć Chrystusa jako Swojego Zbawiciela. A co daje kobiecie prawo,
aby miłowała prawnego męża, jeżeli nie małżeński ślub. I co daje
człowiekowi prawo ubiegania się o obietnice w zawarte w przymierzu
łaski jeżeli nie związek z Chrystusem. I tak pierwszym przejawem Bożej
miłości do grzesznika jest to, że Bóg mając na względzie Swój cel,
wybiera i oddziela jego dla Siebie jako obiekt szczególny Swojej miłości
w Chrystusie. Dlatego też Boży wybór jest nazwany podstawą, na której
On buduje wszystkie pozostałe dobrodziejstwa. Wszakże fundament
Boży stoi niewzruszony i ma tę pieczęć: Zna Pan tych, którzy są Jego.
2Tym.

2:19
Instrukcja dla niewierzących pozyskać tarczę wiary Wiara jest
dobroczynną cnotą. A w jaki sposób możecie wiedzieć o tej drogocennej
perle, nie pragnąc jej posiadać? Dlaczego w Słowie Duch powiedział o
wierze takie wspaniałe rzeczy, a n ie uczynił
bardziej pożądaną w naszych oczach? A czy istnieje jakaś inna możliwość
przyjęcia Chrystusa jak tylko przez wiarę i wiarą.
Określony rodzaj ludzi w tym świecie omal nie zmusza nas myśleć o tym,
że istnieje. Upiększając swój niemoralny i nieczysty obraz swojego życia
kwiatami moralności, oni posługują się swoją przepiękną reputacją
wśród swoich bliźnich, jednak dlaczego oni lekceważą Ewangelię
Chrystusową.
Na pewno nie dlatego, że oni bardziej niż inni ludzie dążą do tego, aby
dostać się do piekła, a dlatego, że oni myślą dostać się do nieba za
pomocą swojej moralności. Oni oszukują siebie. Czyżby Chrystus
przyszedł po to, aby pomóc osiągnąć niebo tylko ludziom takim jak
pijacy, kłamcy i cudzołożnicy.
A dla ucywilizowanych i przestrzegających moralne normy
przedstawiona została droga inna dostosowana do ich sił. Boże Słowo
przedstawia nam tylko jedną drogę do nieba.
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem i
człowiekiem, człowiek Chrystus Jezus. 1Tym. 2:5 Na ile Chrystus
przedstawia siebie jako most przepaść rozdzielającą niebo od ziemi, to
osądźcie sami, co się stanie z człowiekiem mającym nadzieję na siebie
jeżeli on nie znajdzie tego jedynego mostu. Człowiek, który liczy na to, że
on nie tak mocno potrzebuje wiary, ażeby przyjąć proponowane przez
Chrystusa zbawienie, tak jak tego potrzebuje zabójca lub upadły
moralnie Sodomianin, idzie drogą beznadziejnego oszustwa. Gdyby
grupa dorosłych i dzieci zdecydowała się, aby przejść przez rzekę gdzie
dorosłym woda sięga do szyi, to dorośli byliby uprzywilejowani bardziej
niż dzieci.
Ale czy odważyliby się przejść przez ocean zarówno dorośli jak i dzieci,
na pewno przydałby się im okręt. I tylko głupcy odważyliby się przejść
ocean, oświadczając, że oni nie potrzebują okrętu dlatego, że są wyżsi niż
pozostali.

Nic nie zasługuje na pierwszeństwo przed wiarą w naszych myślach.


Dawid zdecydował: Nie użyczę snu powiekom moim… Ps. 132:4-5
Mieszkanie, które jest godne Boga znajduje się w sercu waszym, ale takie
serce powinno być sercem wierzącym. Żeby Chrystus przez wiarę
zamieszkał w sercach waszych Efez. 2:17 A jak wy możecie spać w domu,
w którym nie przebywa Bóg. I On nie będzie mieszkać wewnątrz was
jeżeli posiadacie niewierne serce.
Za każdym razem kiedy słyszycie ewangeliczne kazanie On czeka koło
waszych drzwi oczekując, że Jego wpuścicie. I jeżeli niewiara
przetrzymuje zamknięte drzwi, kiedy stuka
do was Chrystusy, jak wy możecie być pewni, że Bóg nie skaże was de
nitywnie na niewiarę.
Instrukcja dla niewierzących o pozyskanie wiary Bardzo możliwe, że wy
nie wiecie, jak otrzymać bezcenny dar wiary. Odpowiedź zawarta jest w
pięciu wskazówkach: 1) Wasze serce powinno się upewnić o swojej
niewierze I dopóki to nie nastąpi, wasze próby, aby zdobyć wiarę będą
tylko suchymi i bezsilnymi.
Kiedy pijak upewnia się w swoim pijaństwie i odwraca się od niego, to
doświadcza ulgi.
Cieszy się ze swojego osiągnięcia dlatego, że był to jedyny grzech, który
niepokoił jego sumienie. A Duch Boży demaskuje niewiarę, staje
pomiędzy grzesznikiem i wszystkim i wszystkimi stworzonymi przez
ludzkie ręce schronieniami usprawiedliwiana się. Pokój nie schodzi na
ducha grzesznika od usiłowań samodoskonalenia się które to zapewnili
jego i tym samym wstrzymywali przed zwróceniem się do Chrystusa.
Wielu ludzi usiłuje zmienić swoje nawyki, ażeby załatać dziury pokoju
sumienia, podobnie do tego, jak remontują stary, przegniły dom,
zatykając szczeliny, gliną tam, kamieniem tutaj
– dopóki nie nadleci silny wiatr i nie zwali cały dom na ziemię. I na ile
serce takiego człowieka obciążone niewiarą, to zupełnie nie pomaga mu
wspomnieć, że już nie jest pijakiem. Twój obecny stan
– mówi Duch Boży – skazuje ciebie na wieczną zgubę, tak samo jakbyś
był takim jak przedtem pijakiem a dlatego, że jesteś niewierzący. Jakimi
byliście przedtem takimi i pozostaliście. I jeżeli wiara nie zmusi was, aby
przyjąć nowe imię, to na sądzie będziecie osądzeni tak samo jak pijak i
ateista nie biorąc pod uwagę waszej poprawy. Co z tego, że wy już nigdy
nie będziecie upijać się. Wasza wina wszystko jedno czyni was pijanymi,
dopóki wiara nie zmyje jej Krwią Jezusa. Nie błądźcie, i tak będziecie
musieli zapłacić Bogu samym sobą, albo Chrystusem. Jednak Chrystus nie
płaci za niewierzącego. Prócz tego wina pozostaje na was, dopóki władza
pożądliwości nie zostanie ukrócona, chociaż ze strony ona może być
niewidoczna, jeżeli jesteście jeszcze ciągle niewierzącymi. Wasze serce
nie zostało uwolnione ani od jednego grzechu, po prostu jego zawory
zostały zamknięte przez poskramiającą dobroczynność.
Solidnie owinięta butelka wina mówi o swojej zawartości nie więcej niż
pusta. I to jest wasz przypadek. Można śmiertelnie ranić jakąś
pożądliwość i uczynić to najważniejszym zwycięstwem w swoim życiu i
tym nie mniej pozostawać niewierzącym. Jednym słowem, jeżeli wy
upewnicie się w swoim niedowiarstwie, to odkryjecie w tym grzechu
więcej zła niż we wszystkich pozostałych razem wziętych. I to wy
byliście kłamcą? A to jest bardzo poważny grzech.
Pożądliwość pragnie, aby zdobyć i dostać w swoje objęcia każdego, kto
miłuje nieprawdę. Obj. 22:15 Jednak samym donośnym kłamstwem,
wypowiedzianym przez was kiedykolwiek, są słowa waszego
niedowiarstwa.
Niewiara kieruje się tak jakby w Ewangelicznych obietnicach nie było ani
słowa prawdy.
Byliście zabójcą. To jest także potworny grzech. Lecz niewiara
przedstawia was jako jeszcze bardziej okrutnego mordercę, a to dlatego,
że krew Boża jest o wiele droższa niż przeciętnych ludzi.
Niewiara, która wami kieruje świadczy przeciwko Bogu, dlatego
jesteście kłamcami i nie prosto kłamiecie przeciwko Duchowi Świętemu
jak to uczynił
Ananiasz, ale wy przeklinacie na Niego. Niewiarą swoją wy znów i znów
krzyżujecie Chrystusa, a następnie depczecie Jego Krew swoimi nogami,
a co samego strasznego, wy pozwalacie deptać ją szatanowi.
2.Nie sprzeciwiajcie się świętemu Duchowi, kiedy On proponuje wam
Swoją pomoc.
Wy nigdy nie uwierzycie, jeżeli Duch Święty nie daje wam takiej
możliwości. Na ile On nie pragnie ażeby Nim kierowali lub manipulowali,
koniecznym jest wiedzieć dwa sposoby sprzeciwu, które nieraz
okazywali Bożemu Duchowi.
1) Nie przeciwdziałajcie Duchowi odmawiając przysłuchiwania się jak
On wypracowuje wiarę.
Zwyczajnie Chrystusowe owoce zaczynają wtedy kiedy piją wodę życia –
głoszenie słowa.
Słuchanie Słowa zostało nazwane „słuchanie w wierze” Gal. 3:2 A to
dlatego, że Duch udziela wiary tym, którzy uważają na to co jest
nauczane. On poucza dusze cichym głosem i twoje oczy będą oglądać
twojego nauczyciela… uszy twoje usłyszą słowa odzywające się do ciebie
z tyłu. To jest drogą, którą macie chodzić.
Izaj. 3:20-21 Tutaj Bóg i człowiek uczą jednocześnie i jeżeli wy
lekceważycie ludzkim kazaniem, to i sprzeciwiacie się pouczeniu Ducha.
Mając na uwadze tą obojętność, apostoł ostrzega: Ducha nie gaście, a w
następnym wierszu: Proroctw nie lekceważcie 1Tes.
5:19-20 Najbardziej obraźliwemu poniżeniu proroctwo lub kazanie bywa
poddawane w tym wypadku kiedy ludzie z pogardą odwracają się od
nich. Kiedy Bóg utwierdza w jakimś miejscu służbę Swojego Słowa, Jego
Duch otwiera Swoją szkołę i ma nadzieję, że tam zgromadzą się ludzie
pragnący się uczyć. Czyż nie jest bardziej prawidłowym, aby uczeń
oczekiwał na nauczyciela, a nie nauczyciel biegał
po boisku za swoim uczniem.
Rozsądźcie sami.
2) Nie przeszkadzajcie Duchowi Świętemu kiedy On wypracowuje wiarę
w waszej duszy.
My nic nie możemy uczynić, aby dosięgnąć wiary i dlatego Duch święty
podejmuje odpowiednie kroki, ażeby przygotować nasze dusze na
przyjęcie tego daru. Nadzwyczaj ważnym jest, aby uniżać się
stopniowemu przybliżeniu się Ducha do waszej duszy Słowa dlatego, że
sprzeciw Jego pracy doprowadzi do Jego odejścia czasowo albo też na
zawsze.
Czytamy, jak przyszło na serce odwiedzić swoich braci Synów Izraela Dz.
Ap. 7:23 Tam oni zaczynają przejawiać gorącą miłość do nich zabijając
Egipcjanina, który obrażał Izraelitę.
Mojżesz myślał, że bracia jego zrozumieją, że Bóg daje im przez jego ręce
wybawienie. 25w.
Lecz zamiast tego, ażeby zgromadzić się wokół Mojżesza oni stanęli
przeciwko. W
rezultacie czego on musiał
uciec i oni przez czterdzieści lat nic nie słyszeli o swoim wybawicielu.
Podobnie i Duch Boży może podpowiedzieć wam, co macie działać w
jakiejś konkretnej sytuacji abyście mogli zrozumieć, że On rzeczywiście
chce wam pomóc, abyście wyszli z niewoli. A wasza rola jest w tym,
ażeby przysłuchiwać się Jego radom i podporządkowali się wszystkiemu
temu, co On powiedział. A jeżeli wy buntujecie się przeciwko temu, to
być może, że już nigdy nie usłyszycie Jego pukania do waszych drzwi. Nie
raz Bóg ogłasza, że wkrótce nadchodzi sąd: Albowiem mówię wam, że
żaden z owych zaproszonych mężów nie skosztuje mojej wieczerzy. Łuk.
14:24
Tamci ludzie otrzymali tylko jedno wezwanie i za jednorazową odmowę
Bóg ukarał ich strasznym przekleństwem. On nie
powiedział, że oni nigdy nie przyjdą na Jego ucztę. On powiedział, że oni
nie skosztują. Wielu słyszą drogocenne prawdy Ewangelii, lecz za całe
swoje życie oni nie kosztują zaproponowanego im Chrystusa, a to
dlatego, że ich serca są zapieczętowane niewiarą.
Istnieje jedna odmiana duchowej choroby, charakteryzująca się tym, że
człowiek może mądrze rozsądzać, dopóki wy nie dotkniecie tematu,
który w pierwszej kolejności wyzwala u niego rozstrój nerwowy i on
traci rozum i dalej nie może prowadzić wiążącej rozmowy. Ileż mężczyzn
i kobiet regularnie odwiedzają kościelną służbę i przejawiają ogromną
wiedzę i świadomość, aby osądzać wszystko, co jest na świecie, lecz
niestety oni od razu stają się głuchymi i niemymi jak tylko zaczniecie
mówić o Bogu i o Chrystusie i o niebie. Niektórzy z tych, którzy słuchali
Ewangelię i byli pociągnięci Duchem, cierpią od tego brzemienia w
rezultacie przekleństwa włożonego na nich jako rezultat nie przyjęcia
Ducha Św2iętego. Chcę ostrzec was jeszcze raz, nie sprzeciwiajcie się
Duchowi . Czy prześwietli On wasz rozum światłem Swojego Słowa?
Bardzo ostrożnie obchodźcie się ze świecznikiem Pan, który oświeca
wasze sumienie, waszą świadomość, nie pysznijcie się tą przezornością,
bo jeżeli będziecie to czynić, to On w bardzo krótkim czasie zgaśnie.
Jeżeli Duch Święty stawia Swój świecznik w waszym umyśle, ażeby
wasza świadomość, ażeby wasze sumienie zapłonęło świadomością
grzechu i nie sprzeciwiajcie się Jemu. On miłosiernie rozpala ogień w
waszej duszy, ażeby ochronić was od bardzo gorącego płomienia piekła.
Wy powinniście wiedzieć, że szatan jeżeli czyjś dom jest ogarnięty przez
ogień, będzie starał się, ażeby zgasić wasz świecznik. I słuchając jego
narażacie siebie na wielkie niebezpieczeństwo. Zamiast tego bezpłatnie
czerpcie wodę z Bożego Słowa, ażeby utrzymywać ten płomień. Szatan
niesamowicie pragnie abyście ugasili Ducha próbami uspokojenia
swojego sumienia. Chory będzie miał
wielką nadzieję na wyzdrowienie, jeżeli jego choroba ujawni się, a nie w
sposób utajony będzie prowadzić swój proces wyniszczenia wewnątrz
was. Szatan bardzo boi się utraty tronu wewnątrz was, że omotuje wasze
sumienie cielesną obojętnością i niszczy wszystkie ślady demaskującej
pracy Ducha Świętego. Jednak Bóg w Swojej

dobroci posyła te napomnienia, ażeby nastąpiło wasze duchowe nowo


narodzenie i wy powinniście powitać je jak położnica wita bóle
porodowe. Ona nie może urodzić dziecka nie doświadczając bóli, a Bóg
nie może zrodzić w waszej duszy nowego stworzenia, jeżeli nie będziecie
pokutować.
Nie raz Duch Boży przynosi nie tylko światło do waszego rozumu, lecz
także piekielne płomienie do waszej świadomości (i do waszych uczuć), a
także i niebiański ogień do waszych uczuć. Wykorzystując Słowo on
czyni Chrystusa na tyle widzialnym w Jego przepięknych walorach i w
pełni wystarczającej dla zaspokojenia wszelkich potrzeb, że
wasze uczucia zaczynają Jego oczekiwać. Wielokrotnie oglądanie Jezusa i
Bożych dobrodziejstw czynionych przez Niego takimi miłymi były, że
zaczynacie odczuwać słodycz, kiedy słuchacie o Jezusie i o Bożej dobroci
i to powoduje w was jeszcze większe pragnienie, tak że w końcu ono
osiedla się w waszym sercu. Ja muszę posiadać Chrystusa!
Bardzo możliwe, że szczerością swoich uczuć wyrzekacie się swoich
pożądliwości i od szatana jako przeszkody, która tak długo oddzielała
was od Chrystusa. Teraz Królestwo Boże prawdziwie przybliżyło się. Wy
teraz tylko staracie się o nowe życie w Chrystusie, abyście nie odpadli.
Jeżeli wasze uczucia, które niespodziewanie napłynęły, rzeczywiście
dojrzały do świadomego wyboru Chrystusa, a wasze cele wylały się i
okrzepły w twarde zdecydowanie, aby wyrzec się od wszelkiego grzechu
i od samego siebie, na ile wy padacie do nóg Chrystusa, to ja z radością
witam narodzenie wiary tego dziecka łaski w waszej duszy.
1. Wzywajcie w modlitwie do Boga o darowanie wam wiary.

A można modlić się niewierzącemu? Niektórzy mówią, że nie powinno


się. Lecz modlitwa jest to ruch duszy do Boga, jak mówi Ryszard Baxter i
zakazywać niewierzącemu modlić się
– to

oznacza potwierdzać, że on nie powinien wypełniać Bożego polecenia,


danego ludziom, którzy giną w grzechach. Szukajcie Pana dopóki można
go znaleźć, wzywajcie go dopóki jest blisko.
Izaj. 55:6 Pragnienie to jest dusza modlitwy – mówi dalej Baxter – a kto
ośmieli się powiedzieć do nieczystego człowieka: Nie pragnij wiary, nie
pragnij Chrystusa i Boga.
Niewierzący grzeszy za każdym razem. To nie modlitwa jest grzechem, a
to że on modli się nie wierząc. Dlatego modląc się on grzeszy mniej niżby
się nie modlił zupełnie. Kiedy on modli się to jego grzech zawarty jest w
formie modlitwy, a odmawiając modlitwy, on lekceważy obowiązek,
który Bóg jemu polecił wykonywać i odrzuca przedstawioną przez Boga
możliwość uzyskania łaski .
nieszczęśliwy grzesznik. Stanowczo wymagam, abyście kontynuowali
modlitwę ale czynili to zdając sobie sprawę ze swojej grzeszności. Tylko
najbardziej zakorzeniony grzesznik przybliża się do tronu łaski z
zamiarem, aby nadal grzeszyć. Ale możliwe, że wy nie rozumiecie jak taki
grzeszny człowiek jak wy może w ogóle uwierzyć w Chrystusa. Nie
miłość względem jakiegoś obecnego w duszy grzechu, a strach za
przeszłe grzechy na naszym sumieniu oto co wstrzymuje was daleko od
wiary.
Pozwólcie mi przypomnieć sobie uduchowione słowa, które znalazłem w
Bożym Słowie, a tym samym kontynuować podróż, aż przyjdziecie do
tronu łaski. Nieszczęśliwy grzeszniku, nie bójcie się modlić, aby
doścignąć wiarę. Bóg nie ukarze mnie za to, że posyłam do Jego
drzwi takich interesantów. My mamy przyjaciela, który położył się na
piersi Boga, który zabezpiecza nam serdeczne przyjęcie. Ten kto
może przedstawić Chrystusa tym, którzy modlą się, a którzy modlą się
chętnie da wiarę jeżeli wy poprosicie. Nie zapominajcie, że to co jest
proszone przez was u Boga jest tym co poleca On wam czynić.
A to jest przykazanie jego, abyście wierzyli w imię Syna jego Jezusa
Chrystusa 1Jan 3:23 Jak powinno być raduje się Bóg odpowiadając na
modlitwę, w której urzeczywistnia Jego wysoki zamysł na wasz
rachunek. Teraz wy możecie obiecywać sobie, że otrzymacie radosną
odpowiedź na swoją modlitwę wysłaną do nieba. A dlatego, że wasza
nadzieja wzmocniła się, wspomnijcie, że dobroczynność, którą wy tak
chcecie otrzymać i o którą prosicie Boga, stanowi większą część tego, co
kupił Chrystus. Krew, którą On zapłacił za przebaczenie jest zapłatą za
wiarę.
Chrystus nie tylko zapłacił dług za grzech ale i wytyczył drogę, po której
możemy przychodzić do Jego skarbca łaski dla grzeszników, którzy
rozumieją, że oni sami nie mają niczego. Wstąpiłeś na wysokość wiodłeś
ze sobą jeńców. Wziąłeś ludzi , nawet oporni mieszkają u Pana Boga. Ps.
68:19 Pismo wyjaśnia dlaczego, w jakim celu są przeznaczone te dary.
Ażeby mogli mieszkać u Boga.
Nic poza wiarą nie może uczynić duszy, która była przedtem
sprzeciwiającą się, przyjemnym miejscem dla mieszkania Boga. Jest to
dar dzięki, któremu on otrzymuje wszystkie pozostałe dary.
Niechaj więc wiedza o tym przyda nam męskości, ażeby upokorzyć siebie
i aby wytrwale prosić Boga to co już Chrystus kupił: Panie, byłem
niepokornym, ale czyżby Chrystus niczego nie otrzymał dla takiego jakim
jestem. Mam niewierne serce słyszałem, że w Twoim przymierzu jest
wiara, za którą zapłacono, Chrystus przelał Swoją krew, ażebyś Ty mógł
wylać Swojego Ducha na mnie, grzesznika. W
tym czasie kiedy prosicie Boga i w podobny sposób wykorzystujecie imię
Jego Syna w modlitwie. Sam Chrystus słyszy waszą prośbę, daje zgodę i
przejawia przychylność waszej modlitwie kiedy prosicie, ażeby dał wam
wiarę, przypominając śmierć Chrystusa, On będzie się wstawiał za wami.
On odszedł do nieba, aby z wami był
Pocieszyciel oczekujący waszych modlitw i rozumiejący je. Hebr.
7:25
1. Jak można częściej rozmyślać o obietnicach?
Duch i tylko Duch umacnia waszą dusze w obietnicach i nadaje realność
Bożemu Słowu wiarą waszego serca. Dla was samych to n ie jest (w
siłach) na wasze siły. I jak ogień, który spadł
na o arę Eliasza po tym kiedy ten uczynił wszystko tak jak mógł, tak i
przyjdzie Boży Duch ażeby ożywić obietnicę w waszym sercu po tym,
kiedy wy szczerze porozmyślacie. Bo kiedy to Eliasz rozłożył
wszystko, co było konieczne dla całopalenia według porządku, to wzniósł
się sercem i pomodlił się, ufając temu, że Bóg, będzie działał na jego
korzyść. 1Król. 18:36
Nie znam lepszego sposobu wezwania Ducha Bożego na pomoc.
Człowiek, który ustępuje pożądliwości, wzywa szatana, a ten kto skupił
swoje myśli na niebieskich przedmiotach, przywołuje błogi pokój Ducha
Świętego. Jeżeli Duch Boży z chęcią się odzywa na obojętnie jakie
pobudzenie, to zły duch także bardzo chętnie rozpala nie mądre
pomysły. Oblubienica
siedząca w cieniu jabłoni, z którą ona porównuje swojego oblubieńca
mówi: Jego owoc jest słodki dla mojego podniebienia. P.n. P. 2:3 ten
wizerunek symbolicznie przedstawia duszę przepełnioną myślami o
Chrystusie i odpoczywającą w cieniu Jego obietnic, dosłownie pod
gałęziami drzewa. O chrześcijaninie! Pozostawajcie tam i oczekujcie, nie
zrzuci wam Duch kilku owoców z tej lub innej gałęzi na kolana.
Jak Izaak spotkał swoją oblubienicę, kiedy poszedł na pole porozmyślać i
pomodlić się tak i wy bardzo możliwe, że spotkacie Swojego
Umiłowanego w ogrodzie obietnicy.
1. Nałóżcie na swoją duszę obowiązek uwierzenia.
Wielu pokutujących grzeszników doświadczało gryzienia sumienia na
myśl wszystkich popełnionych przez nich grzechów, prócz jednego –
niewiary. Oni liczą, że te grzechy obrażają Boga, a niewiara szkodzi im
samym. Jeżeli wy podzielacie podobne poglądy,
to wasze myśli służą wam bardzo źle, bo przez niewiarę obrażacie Boga
więcej niż wszystkimi innymi grzechami razem wziętymi.
Bardzo możliwe, że wam by się bardzo chciało pozostać ze wszystkimi
tymi grzechami i w tym samym czasie posiadać Chrystusa. Czy myślicie,
że odrzucić te wszystkie grzechy i otrzymać Jego tak trudno. Bóg nie
będzie mógł naprawdę miłować was jeżeli nie będziecie chcieli
podporządkować się Jego poleceniu. Człowiek mało ceni złoto jeżeli
mówi, że ono warte jest zbył wiele trudów i poświęceń. Taką samą
pozycję zajmuje człowiek, który nie życzy sobie, aby wyrzec się
pożądliwości, ażeby Chrystusa uczynić swoim skarbem.
Uwierzcie w to, że Chrystus z procentem wynagrodzi was za wszystko, to
co wy dla Niego o arujecie i od czego się wyrzekniecie.
Od czego wy najszybciej się wyrzekniecie: od obecności Chrystusa i Boga
w piekle, gdzie na pewno przyprowadzą was wasze pożądliwości, albo
od społeczności waszych pożądliwości na niebie gdzie z taką
nienaruszalnością przyprowadzi was wiara w Chrystusa. I tak dokonajcie
wyboru, a za niedobrą decyzję będziecie pokutować w piekle. Bardzo
możliwe, że przyczyna waszej niewiary zawiera się w tym, że nie
możecie wybrać pomiędzy grzechem a Chrystusem. Bez względu na to,
że zgadzacie się z warunkami Chrystusowego zakonu i wam wydaje się
niemożliwe, ażeby Bóg wypełnił Swoje obietnice wobec takiego
niegodnego człowieka jak wy. Będzie lepiej jeżeli jedyną przeszkodą na
waszej drodze do Chrystusa pozostanie trudność, którą doświadcza wasz
rozum, niż wyrzec się przez waszą wolę przyjęcia tego, co proponuje Bóg
w Chrystusie. Dokładne rozpatrzenie dwóch zadań waszej duszy
rozproszy wasze wątpliwości i obawy z tym kamieniem zgorszenia na
drodze do Chrystusa 1) Postarajcie się otrzymać prawidłowe
wyobrażenie o Bogu.
Kiedy to nastąpi, to wam zupełnie nie będzie się wydawać czymś
dziwnym, że Najwyższy Bóg jest tak szczodry w stosunku do was.
Jeżeli ubogi obieca wam milion dukatów, to wy odniesiecie się do jego
obietnic bardzo sceptycznie i zapytacie: gdzie on może otrzymać tyle
pieniędzy? Jeżeli jednak książę gwarantuje wam

dostarczyć jeszcze większą sumę, to bez wahania uwierzycie mu dlatego,


że jego bogactwo odpowiada obietnicy (proporcjonalnie do obietnicy).
Bóg nigdy nie obiecuje więcej niż jest w stanie wykonać, jego
nieskończona dobroć, potęga i wierność. Ps. 46:11 Przestańcie i
poznajcie, żem Ja Bóg.
W czasach wielkiego buntu w kościele Marcin Luter mówił o tym
psalmie: Chodźcie zaśpiewajmy czterdziesty szósty psalm, nie patrząc na
diabła i wszystkich jego popleczników. I wy pokorni chrześcijanie także
możecie zaśpiewać nie patrząc na szatana i na grzech. Przestań duszo
moja i poznaj Tego Kto proponuje ci dobroć i miłosierdzie.
2) Badajcie Boże gwarancje, które darowane są wierzącym jako
wypełnienie Jego obietnic.
Takich gwarancji jest wiele chociaż Jego Słowo jest godne przyjęcia w o
wiele większym stopniu niż to mogą uczynić nasze dusze. Czy nie
jesteście zadowoleni z tego, ze wierny i sprawiedliwy Bóg przedstawia
Siebie jako gwarancję Swojego Słowa dla ubezpieczenia waszego
bezpieczeństwa. Jego prawda na tyle niezmienna, że wkrótce światło
pośle przed siebie w ciemność, niż obłuda wyjdzie z Jego
błogosławionych ust.
Pouczenie wierzącym ochraniać tarczę wiary A teraz chcę dać wam
pouczenia, tym którzy wierzą. Po pierwsze: zrozumieć, że wiara – to jest
taka cenna dobroczynność, starajcie się ją zachować i jeżeli macie wiarę,
to nie odrzucajcie tego, co daje wam Bóg. Wiarę trzeba ochraniać jak
źrenicę oka dlatego, że to jest ważniejsze ze wszystkich dobroczynnych
cnót. Ochraniajcie wiarę, a tweedy ona ochroni was i wszystkie wasze
dobroczynności. Wy stoicie wiarą i jeżeli ona zniknie, to upadniecie. I
gdzie wy wtedy znajdziecie się, jeżeli nie pod nogami waszych wrogów.
Strzeżcie się przed niebezpieczeństwami zagrażającymi waszej wierze.
Bierzcie przykład z tego greckiego żołnierza, który będąc pokonanym w
bitwie, kiedy tylko przyszedł do świadomości zapytał: a gdzie jest tarcza?
Wiara to jest główna dobroczynność, dzięki niej my przedstawiamy dla
Boga wartość dlatego, że ona przyprowadza do samo wyrzeczenia się
najmniej podatnemu niebezpieczeństwu dumy. Powiadam bowiem
każdemu spośród was, mocą danej mi łaski by nie rozumiał o sobie
więcej niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem, stosowanie do
wiary jakiej Bóg każdemu udzielił. Rzym. 12:3
Rzeczywiście wszystkie pozostałe dobroczynności należy oceniać
według naszej wiary i jeżeli one nie są owocami naszej wiary, to nie
posiadają jakiejkolwiek wartości. W tym właśnie zawarta jest różnica
pomiędzy chrześcijaninem a uczciwym poganinem. Poganin docenia
cierpliwość, umiarkowanie, wielkoduszność i inne moralne zalety. I w
życiu on szczyci się swoją moralnością i ma nadzieję, że Bóg patrzy na
niego z aprobatą i zabezpieczy jemu po śmierci szczęście. A chrześcijanin
zyskał
Chrystusa, którego sprawiedliwość i świętość stali należeć jemu dzięki
wierze i te walory on ceni sobie więcej aniżeli wrodzone.
Pozwólcie mi to zilustrować na przykładzie dwóch ludzi, jeden z nich
dworzanin, a drugi to wiejski mieszkaniec nie mający dostępu do dworu.
I oni obaj mają duże majątki, jednak majątek dworzanina jest większy.
Zapytajmy więc wiejskiego dworzanina, który nie ma żadnych powiązań
z dworem i nie korzystającego z dóbr hrabiego. Zapytajmy go więc, na ile
on siebie ocenia. On wam na pewno opowie o wartości swojego

majątku, ile posiada ziemi. A teraz zapytacie dworzanina o to samo.


I pomimo tego, że on posiada więcej ziemi i pieniędzy aniżeli u
ziemianina, to on bardziej ceni przychylność pana aniżeli swoją
godność. On odpowie: Wszystko co jest u mojego pana, należy też do
mnie, oprócz korony i królewskiej godności. Jego skarbce są po to, aby
troszczyć się o mnie, miłość,
którą on mnie otacza i jego możliwości i moc, która mnie ochrania.
Biedni poganie, obcy Bogu i Jego przychylności w Chrystusie,
błogosławią siebie tylko za swoje bogactwa i moralną godność, którą
osiągnęli z ogromnym wysiłkiem. A wierzący, który jest wdzięczny
wierze korzystając z przychylności Boga przez Jezusa Chrystusa, ocenia
siebie według wiary, a nie według jakiś tam innym dobroczyńcom. I on
ceni tą Bożą łaskę wyżej aniżeli wszystkie skarby i wszystkie
zadowolenia. I on będzie odziany szybciej w łachmany świętym, niż
porządnie odzianym grzesznikiem. On uważa na niebezpieczeństwo
grożące jego bezpieczeństwu i stabilności duchowego życia. On gotów te
wszystkie rzeczy i sprawy związane z ziemskim życiem utracić niż
uważać siebie za nieudacznika.
Wierzący nie tylko przyczynia się do Bożej natury dodając świętości,
która została jem u przypisana. Lecz on jeszcze jest spadkobiercą
wszystkich doskonałości należących do Boga. On może nazwać to
wszystko, co Bóg ma i czym Bóg jest i co czyni Swoim. I Bogu jest miło,
aby nazywano Jego Bogiem Jego narodu, Bogiem Izraela. 2
Sam. 23:3 Podobnie jak dom i ziemia noszą imię rządcy, Bogu miło nosić
imię Swojego narodu, aby o tym wiedział cały świat. Bóg niczego nie
ukrywa przed Swoim narodem za wyjątkiem tronu i chwały. Bo tego nie
dam czci nikomu ani mojej chwały bałwanom.
Izaj. 42:8 jeżeli chrześcijanin pragnie siły, Bóg chce, aby on
wykorzystywał Jego siłę i aby to czynił
śmiało i z wiarą dlatego, że Bóg nazywa Siebie wiernym Swojemu
narodowi. A doprawdy ten, który jest chwałą Izraela nie kłamie i nie
żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałował.
1Sam.
15:29 Jeżeli wierzącemu brakuje sprawiedliwości i świętości, to ona
darowana jest jemu przez Chrystusa, który stał się dla nas mądrością od
Boga i sprawiedliwością… 1Kor. 1:30
Czy zabraknie miłości i miłosierdzia? Cała dobroć Boża do waszych
usług. Jak wielka jest dobroć Twoja, którą zachowałeś dla tych, którzy się
Ciebie boją. Ps. 31:20 Zwróćcie uwagę na wyrażenie; którą zachowałeś
dla tych, którzy się Ciebie boją. Boża dobroć i łaskawość są przeznaczone
dla Jego wybranych, podobnie do tego jak niektórzy rodzice
pozostawiają jakąś sumę pieniędzy, piszą na kopercie: To jest dla takiego
mojego syna. To właśnie czemu wierzący staje się dzieckiem Bożym i
czyni także Jego spadkobiercą. A to czyni wiara. Tym zaś, którzy go
przyjęli dał prawo stać się dziećmi Bożymi. Jan 1:12 A teraz
chrześcijaninie rozważmy pięć reguł dotyczących ochrony wiary.
Reguły, którymi powinni kierować się wierzący, aby zachować wiarę.
1. Słowo Boże odgrywa wiodącą rolę w zrodzeniu i ochronie wiary.
Na początku Słowo było nasieniem do naszego nawrócenia, a teraz ono
stało się mlekiem dla zachowania naszej wiary. Jak najczęściej
przywierajcie się do tej piersi. Niemowlęta nie mogą długo ssać, należy
wiele im gotować (przygotowywać) One powinny być często karmione:
przepis za przepisem, nakaz za nakazem, trochę tu, trochę tam. Izaj.
28:10 Ten kto uczył
chrześcijan o chlebie powszednim wiedział, że oni mają potrzebę w nim i
rozumie się, że On miał nie tylko na myśli chleb powszedni. Bo w tym
samym rozdziale mówi: Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego. . Mat.
6:33 Ceńcie Słowo chrześcijanie, karmcie się nim, czy to podczas kazania
na nabożeństwie albo w czasie specjalnego wydzielonego czasu na
czytanie i rozmyślanie i skupianie się. O
gdyby chrześcijanie, którzy skarżą się na słabą wiarę zmienili swoje
użalanie się w poszukiwanie przyczyny tej słabości. Wiara jest słaba od
tego, że nie otrzymuje pokarmu ze słowa. Na początku pokonywaliście
różne trudności, aby tylko być w społeczności z Bogiem i Bożym Słowem
i byliście tym samym wynagradzani za czas zabrany innym zajęciom. A
teraz kiedy wasze spotkania z Bogiem w Jego Słowie stopniowo uległy
skróceniu, zaszła zmiana na gorsze. Wam obecnie jest trudno polegać na
Nim i w swoim niedowiarstwie nie uznajecie żadnych autorytetów.
Lepsza rada jaką
mogę wam dać zgadza się z tym, co rekomendują doktorzy. Oni
wyjaśniają, że gdzie rodzi się pacjent, to posyłają jego tam?
Pozwólcie zapytać was, jeżeli mieliście kiedyś tam wiarę, to gdzie ona
rodziła się , w chwilach doświadczenia? Czyż nie w czystej atmosferze
swojej chrześcijańskiej rodziny, przez rozmyślanie o Słowie i słuchaniu
Słowa i w modlitwie. Powróćcie więc i to jak najszybciej do czystej
atmosfery swojej chrześcijańskiej rodziny gdzie uczyniliście pierwszy
oddech i gdzie wasza wiara kwitła i rosła od początku.
2.Przypatrzecie się swojemu sumieniu.
Czyste sumienie – to jest okręt, którym pływa wiara. A czy może wiara
być bezpieczna jeżeli sumienie jest rozbite? Wy już wiecie jakie grzechy
burzą sumienie – grzechy, które są dokonywane świadomie i powtarzane
bez pokuty za nie. Wystrzegajcie się tych świadomych grzechów.
Dosłownie, kamień wrzucony do potoku z czystą wodą, no tak zmąci
wodę, sumienie tak, ze wy nie będziecie mogli zobaczyć obietnicy. I
nawet jeżeli upadliście w otchłań grzechu, to nie pozostawajcie tam.
Owca może wpaść do rowu, ale kładzie się tam tylko świnia. Pomyślcie
jak trudno będzie zawołać na wiarę, jeżeli wasza odzież jest brudna, a
twarz zamazana grzechem.
Niebezpiecznie jest kosztować truciznę i pozostawiać ją długo w
organizmie. Nawet będąc wierzącym, nie będziecie mogli postępować
według wiary dopóki nie oczyścicie swojego serca przez pokutę.
3.Ćwiczcie swoją wiarę.
My żyjemy wiarą i wiara żyje ćwiczeniem. Jak my mówimy o niektórych
silnych ludziach, on i nie będą zadowoleni dopóki nie popracują ciężko
zmusicie ich do siedzenia bezczynnie i wy zabijecie ich. Dlaczego
przeszkadzając swojej wierze pracować zagrażacie jej istnieniu.
Nam nie uda się otrzymać sławne zwycięstwo w modlitwie, a to dlatego,
że nie pozwalamy wierze modlić się często. Jeżeli dziecko bardzo rzadko
widzi swoich rodziców, to kiedy oni długo nie
przychodzą, to ono nie przejawia żadnego niepokoju. A dlaczego my nie
jesteśmy w stanie żyć obietnicami każdego dnia. I czym więcej zwracamy
się do obietnicy, tym bardziej będziemy ufali Jemu. My nie dowierzamy
ludziom postronnym tak jak ufamy swoim sąsiadom. Ile zamierzonych
dzieł, w których nie była przyzywana wiara, a obietnica nie była brana
pod uwagę. Dlatego kiedy my mamy potrzebę w wierze w
nadzwyczajnych okolicznościach nasza wiara okazuje się w
trudnościach. Ona jest podobna do sługi, który bez celu słania się dlatego,
że jego pan bardzo rzadko go zatrudnia. A kiedy on rzeczywiście jest
potrzebny panu, to jego nie można znaleźć. Chrześcijanin nie
pozwalający swojej wierze, aby pozostawała bezczynną jest mądry.
Dlatego nie pozwalajcie na bezczynność wiary. Jeżeli nie wykorzystujecie
wiary kiedy należy, a wiara może powieźć was kiedy ona wam jest
szczególnie konieczna.
4.Walczcie z ostatkami niewiary.
Pokuta przywraca to co zostało utracone z powodu niewiary. Dawid ze
wstydem przyznaje się, że byłem głupi i nierozumny, byłem jak zwierzę
przed Toba. Ps. 73:22 I dzięki takiemu upokorzeniu i przyznaniu się
Dawid przez wydech wydalił trujące opary grzechu i wiara znów objęła
nad nim władzę. Bom przecież jam zawsze z Tobą. Tyś ujął prawą rękę
moją.
Prowadzisz mnie według Swojej rady, a potem przyjmiesz mnie do
chwały. 23-24w. W
waszym sercu jest sędzia, któremu Bóg polecił osądzać i zawstydzać was
kiedy grzeszycie.
Nie istnieje grzech, który by obrażał Boga bardziej niż niewiara i dlatego
szczególnie głęboko ten miecz wnika w Jego imieniu kiedy to uderza ręka
świętego. Bieda do domu Jego przyjaciół
bardzo boląco odzywa się w miłującym sercu Boga. Jeżeli my zamyślimy
się o bliskim pokrewieństwie wierzącego i Boga to zrozumiemy dlaczego
grzech niewiary zmusza Boga, aby cierpiał.
Chrześcijaninie rozmyślaj o tym znów i znów, bo to przez niewiarę

fałszywie świadczycie o Bogu. I jeżeli świat usłyszy, że wy źle mówicie o


Swoim Ojcu, to oni jeszcze bardziej to oni jeszcze bardziej się rozdrażnią
i oburzą, wpadając w jeszcze głębszą niewiarę i coraz bardziej będą
stawać się przeciwni pokucie. Ażeby poderwać autorytet człowieka
wystarczy powiedzieć: Nawet jego własne dzieci nie wierzą jemu i nie
mówią o nim dobrego słowa.
Zapytajcie siebie czy rzeczywiście chcecie stać się narzędziem w ręku
diabła czy bezcześcić imię Boże w świecie. Bez wątpienia wasze serce
zadrży na myśl o tym, a wasza niewiara, która tak bardzo często
pobudzała was tak postępować, zrani was w samo serce. I wy krwawicie
bardzo mocno za swoje postępowanie nie podniesiecie ten miecz na
Boga.
5.Pracujcie ze względu na wzrost wiary.
Nikt nie podlega niebezpieczeństwu utracie wiary więcej niż ludzie,
którzy są zadowoleni z tego co posiadają. Iskra gaśnie szybciej niż stos
ogniska, kropla wysycha szybciej niż rzeka.
Im mocniejsza wiara tym pewniejsza jest ochrona przed napadami
wrogów. Kiedy wywiad działa opieszale, to wrogowi jest o wiele łatwiej
napaść na fort i pokonać obrońców. Diabeł
jest tchórzem i on uderza tam gdzie posiada największą przewagę, a tym
jest dla niego słaba wiara chrześcijanina. Gdybyście wiedzieli ile
przywilejów posiada silna wiara a ile słaba, to nie zaspakajalibyście się
dopóki ona nie stanie się waszą. Silna wiara zwycięża te pokuszenia,
które czynią słabą wiarę zakładnikiem i więźniem. Kiedy wiara Dawida
była silna, on bez bojaźni patrzył śmierci w oczy: naród chciał pobić go
kamieniami …lecz Dawid pokładał zaufanie w Panu swoim Bogu. 1Sam.
30:6 A kiedy jego wiara osłabła, to on gotowy był uciec i schować się w
najbliższej pieczarze, aby zachować swoje życie. ! Sam. 22:1 Silna wiara
wybawia chrześcijanina od ciemnych myśli, które zalewają słabą wiarę.
Izaj.
26:3
Temu, którego umysł jest stały zachowujesz pokój. I czym więcej wiary
tym więcej wewnętrznego pokoju. I czym mniej wiary tym mniej pokoju
w burzy, która będzie wzywana bez wątpienia strachami niewiary. Słaba
wiara przyprowadzi chrześcijanina do nieba tak samo jak i silna wiara,
ponieważ nawet najmniejsza drobinka łaski będącej ziarnem, nie
poddanym znikomości nie może zaginąć.
Jednak droga takiego chrześcijanina do nieba nie będzie taką radosną jak
droga twardo wierzącego. Każdy kto znajduje się na pokładzie okrętu
dotrze do brzegu, jednak pasażerowie cierpią na morską chorobę, taka
podróż nie będzie przyjemną jednak dla zdrowych ludzi. Chory człowiek
opuszcza wiele nieoczekiwanych zdarzeń w czasie podróży. A zdrowy
widzi wszystko i chociaż on z całego serca pragnie jak najszybciej
dotrzeć do domu, to radość, którą on doświadcza, skraca i osładza jego
drogę. I tak chrześcijaninie na drodze świętych do nieba spotyka się
bardzo wiele rozkosznych przeżyć pomimo tych, które Bóg przygotował
na końcu podróży. I tylko ten chrześcijanin, którego wiara jest
wystarczająco twarda, ażeby być czynna i działać na podstawie
obietnicy, znajduje te słodycze i korzysta z nich. Ten kto liczy na te
błogosławieństwa i obietnice idąc drogą śpiewa, a wątpiący chrześcijanin
tak zabrudził
oczy swojej wiary strachami niewiary, że nie widzi dokoła niczego, co by
jemu mogło przynieść radość, a tylko wzdycha od ciemnych,
niespokojnych myśli.

Jeżeli wy nie chcecie, ażeby wasza droga do nieba była nudnym i9


smutnym przejściem, to starajcie się pokrzepić swoją wiarę. Być może
chcielibyście poznać czy wasza wiara jest silną czy słabą. Kiedy
zapoznacie się z zapisanymi p[poniżej właściwościami zobaczycie
różnicę.
Jak poznać czy słaba lub silna jest moja wiara?
1. Czym pełniej chrześcijanin jest w stanie polegać na Bożych obietnicach
tym silniejsza jest jego wiara.
Zawierzając Bogu w Jego obietnicach zdajemy się na jego wierność Jego
słów i to jest wiara.
Ten kto chodzi bez kul, jest silniejszym niż ten kto wymaga oparcia.
Obietnica to jest ziemia, po której chodzi wiara, a uczucia i rozum –
to są kule, od których zależna jest słaba wiara.
1) Czy jesteście w stanie wierzyć bez kul uczuć.
Bardzo możliwe, że wy w przeszłości rozkoszowaliście się miłością Boga
i grzaliście się w promieniach Jego przychylności i dopóki słońce świeciło
w wasze okno było wam było wam lekko na sercu.
Myśleliście, że u was nigdy nie wyniknie niedowiarstwo do Boga i wy
nigdy nie zwrócicie uwagi na bezbożne idee. A co dzieje się z waszym
sercem teraz, kiedy Jego przychylność ustała. Czyżby z powodu tego, że
już więcej nie widzicie Jego miłości wasza wiara utraciła z pola widzenia
Jego miłosierdzie i prawdziwe obietnice.
Maleńkie dziecko uważa, że już nigdy więcej nie zobaczy swojej mamy
jeżeli ona gdzieś od niego odchodzi i wychodzi z pomieszczenia, w
którym ono się znajduje. Kiedy jednak staje się starsze i rozumniejsze, to
rozumie, że to nie jest do końca tak. Tak samo dzieje się z wierzącym.
Chrześcijanie dziękujcie Bogu jeżeli wam poszczęściło się, aby
doświadczyć Jego miłość, jednak wiedźcie, że my nie możemy sądzić o
wartości siły lub słabości wiary na tej podstawie. Widoczne religijne
przeżycia podobne są do kul, które pomagają chromemu w chodzeniu,
lecz one nie czynią go zdrowym. To natomiast czyni pokarm i
uwarunkowania. Dlatego też starajcie się więcej opierać na obietnicach a
mniej na dostrzegalnych przejawach Bożej miłości. Chociaż zdrowy i
silny człowiek nie opiera się idąc drogą, na trzcinie, jak chromy (być
może powinno być: na lasce), opiera się na swoich kulach, On może
wykorzystywać je od czasu do czasu, ażeby zabezpieczyć się przed
kradzieżą lub przez psem. Dlatego dojrzały chrześcijanin może znaleźć
dobre przykłady dla zastosowania w czasie swoich przeżyć różnych
pokuszeń, lecz dla jego wiary nie są one czymś szczególnym, a obietnice.
a) Czy jesteście w stanie wierzyć kiedy rozum okaże się bezsilnym?
Albo wasza wiara upada razem ze złamaną kulą umysłu. Prawdziwie
silna jest ta wiara, która jest w stanie nie liczyć się z
prawdopodobieństwem i niemożliwością wypełnienia obietnicy, o czym
jej potwierdza rozum. I tak Noe pilnie budował arkę dlatego, że wierzył,
że Bóg miał na uwadze , to co powiedział i nie próbował
wyjaśniać tego zagadnienia swoją mądrością, dochodząc do tego w jaki
sposób mogą dokonać się te zadziwiające wydarzenia.
Dobrzy pływacy nie boją się pływać tam gdzie jest głębina, kiedy
początkujący pływają tam gdzie odczuwają dno i blisko brzegu. Silna
wiara nie doświadcza strachu, kiedy Bóg przyprowadza człowieka na
taką głębinę, gdzie jest rozum bezsilny. Bo myśmy bezsilni
…nie wiemy co czynić lecz nasze oczy na Ciebie są zwrócone. 2
Kron. 2:12 Tak jakby on powiedział: nas pochłonęło morze, które jest
potężniejsze od nas. My nie przedstawiamy
jak wyplątać się z tej biedy, jednak na Ciebie kierujemy nasze oczy.
My nie wstydzimy się dopóki jest siła w Twoich rękach, miłość w Twoim
sercu i prawda w Twoich obietnicach.
Słaba wiara, która szuka oparcia dla rozumu, próbuje wątpiąc przywieść
Boże obietnice odpowiadające ludzkiej logice. I zadaje mnóstwo pytań:
Czy mamy pójść i kupić chleba za dwieście denarów i dać im jeść. Mark.
6:32 Tak jakby już samo słowo Chrystusa nie mogło zbawić ich od
konieczności zapłaty, a potem trudzić się dźwigający zakup. Po czym ja to
poznam? – powiedział do Anioła Zachariasz – bo ja jestem już stary. Łuk.
1:18 Jego wiara była już bardzo słaba dla przyjęcia nieprawdopodobnej
wieści.
1. Czym bardziej serce chrześcijanina, jest w stanie być zadowolone ze
zmian, które wnosi opatrzność do jego położenia w świecie jest silniejsza
jego wiara.
Słabi ludzie nie tak łatwo znoszą zmiany pogody jak zdrowi. Chłodna
albo upalna, jasna albo pochmurna, nie powoduje większych zmian
w zdrowym człowieku. . a słaby człowiek skarży się na pogodę. Tak i
silna wiara jest w stanie żyć w każdym klimacie, jest w stanie
podróżować w każdą pogodę i dawać sobie radę z każdym
nieprzewidzianym wydarzeniem. …bo nauczyłem się przestawać na tym
co mam. Filip. 4:11 Żal, że nie wszyscy naśladowcy Chrystusa są podobni
do Pawła, słaba wiara jeszcze sobie nie przyswoiła tej lekcji. Kiedy Bóg
przekształca wasze zdrowie w chorobę, powodzenie w bankructwo, a
dobre imię w powszechnie pogardzane, to jak wy mówicie Jemu o tym.
Czy wtedy w waszym sercu jest pełno goryczy i niezadowolenia i z tym
zwracacie się do Niego?
A czy dajecie temu wszystkiemu ujść wśród płaczu i żalu? Albo z
zadowoleniem przyjmujecie Bożą wolę w swoim obecnym położeniu, nie
dlatego, że nie zwracacie uwagi na biedę ale z powodu pełnego zaufania
do Niego, że to co On czyni jest czynione dla naszego dobra, ponieważ On
was powołał i wy Jego miłujecie.
1) Zadowolenie świadczy o tym, że Bóg rządzi w waszym sercu.
Czcicie władzę Bożą i polegacie na Jego woli gdyż w przeciwnym
wypadku nie wykonywalibyście Jego polecenia. Zamilkłem, nie otwieram
ust swoich, bo Ty to uczyniłeś.
Ps. 39:10 Jeżeli uderzenie spowodowałaby ręka kogoś innego, to Dawid
by nie przyjął tego milcząco. Kiedy sługa daje dziecku klapsa, to ono
szybko ucieka, aby pożalić się ojcu i chociaż ojciec każe swoje dziecko
bardziej surowo, niż sługa, to dziecko wcale się nie żali, bo uważa
autorytet ojca. Dlatego też wy otrzymujecie pocieszenie tylko od Boga.
Ps. 46:11
Przestańcie i poznajcie, żem ja Bóg. Zanim nasze serca „przestaną”
powinniśmy poznać Boga wiarą.
2) W biedzie pokorne serce polega na Bożym miłosierdziu i
błogosławieństwie.

Wierzycie, że Bóg może wasze trudności obracać w dobro, gdyż w


przeciwnym wypadku nie moglibyście tak lekko o arować swoimi
wygodami. Dziecko bardzo chętnie idzie spać, kiedy pozostali siadają za
rodzinnym stołem i jeżeli matka obiecuje dać mu jutro coś smacznego.
Dziecko wierzy obietnicy i z zadowoleniem słucha się rodziców. Wasza
wiara bez wątpienia, widzi to co zrekompensuje wasze straty i to
pozwala wam chętnie pościć kiedy to in ni ucztują, chorować kiedy to
inni cieszą się dobrym zdrowiem. Paweł mówi dlaczego on ze swoimi
braćmi nie smuci się kiedy znajdują się w biedzie – oni widzieli słońce,
kiedy to ziemia uchodziła spod ich nóg.
2Kor. 4:16-17 Dlatego nie upadamy na duchu… Albowiem nieznaczny
chwilowy ucisk przynosi przeogromną ob tość wiekuistej chwały.
1. Im dłużej chrześcijanin jest zdolny, aby oczekiwać odpowiedzi, tym
silniejsza jest jego wiara.
Tylko biedny kupiec wymaga od razu gotówki za sprzedany towar (tłum.
przybliżone).
Człowiek ze słabą wiarą całkowicie jest pochłonięty obecnym stanem i
jeżeli jego pragnienia nie satysfakcjonują go i to natychmiastowo, to on
staje się podejrzliwy i dochodzi do smutnych wniosków: Albo jego
modlitwa nie została wysłuchana, albo go już nie miłuje Bóg. A człowiek,
którego wiara jest wystarczająco silna, aby mieć do czynienia z Bogiem,
umie oczekiwać. Jego środki są w pewnych rękach, on się nie niepokoi i
nie myślałby je wycofywać, wiedząc, że czym dłużej trwa przetapianie,
tym zyski większe.
1. Czym bardziej chrześcijanin dobrowolnie cierpi z powodu obietnic,
tym silniejsza jest jego wiara.
Jeżeli człowiek wyrzeka się bogatego spadku, pozostawia rodzinę i idzie
za przyjacielem, udając się w niebezpieczną podróż, do dalekiego kraju,
to uważamy, że on bardzo gorąco miłuje swojego
przyjaciela. Jeżeli on przyniósłby w o erze cały swój majątek z powodu
przyjaciela, którego nigdy nie widział, opierając się tylko na pisemnym
zaproszeniu, obiecującym coś przepięknego w przyszłości, to jego
zaufanie do przyjaciela zadziwiałoby nas jeszcze bardziej. A to nie jest
tak bardzo prawdopodobnym, jak się może nam wydawać, o tym co
czytamy w Piśmie o Przyjacielu, którego miłujecie chociaż go nie
wiedzieliście, wierzycie w niego, choć go teraz nie widzicie. 1Piotra 1:8
Kontekst tego rozdziału przedstawia nieunikniony smutek na skutek
różnorodnych doświadczeń. 6w.
Jednak na ile droga jest kamienistą pustynią, prowadzi wierzącego do
Chrystusa, oni z radością wytrzymują nawet najcięższe doświadczenia. I
taka wiara jest naprawdę przepiękna. To nie pochwała nieba i dążenie,
aby tam się dostać a wyrzeczenie się chwilowych wygód i przyjęcie
wielkich cierpień, kiedy Bóg nas powołuje do nich, oto co świadczy o sile
naszej wiary.

1. Czym łatwiej dla chrześcijanina sprzeciwiać się pokuszeniom tym


silniejsza jest jego wiara.
Wielka ryba lekko rozerwie sieć, w której utknęły małe rybki. Osąd o sile
lub słabości wiary można dokonać według tego lekko lub trudno udaje
się wyrwać z sieci chrześcijaninowi.
Jeżeli wy wpadacie w tuzinkowe pokuszenie , dosłownie mucha
wpadająca do pajęczyny, to wasza wiara jest bardzo słaba. Wiara Piotra
była bardzo słaba, kiedy taka błahostka, głos służącej zmusił
się wyrzec Chrystusa. Jednak ona stała się bardzo silną, kiedy on stanął
przed Sanhedrynem i nie przestraszył się ich gróźb. Dz. Ap. 4:20
Chociaż wiara nie posiada rąk ażeby wywrócić wroga, dlatego że ona cała
jest ręką, ażeby powstać przeciwko niemu i głos, aby wezwać do nieba o
pomoc. Prawdziwa wiara znajduje możliwość, aby zwyciężyć grzech.
Chrześcijanie, porównajcie sobie, dzisiejszego z sobą wczorajszym.
Czy udaje się pożądliwościom, omamić was i złowić wasze serce w sieć i
odciągnąć je od Boga tak samo z powodzeniem, jak kilka miesięcy temu?
Albo czy możecie szczerze powiedzieć, że wasze serce zwyciężyło je. I
teraz kiedy więcej dowiedzieliście się o Chrystusie i zobaczyli skrajem
oka
Jego duchowe doskonałości to czy możecie przejść obojętnie obok drzwi
tej pożądliwości nie zaglądając do wnętrza. A kiedy pokuszenia stukają
do drzwi, to zamykacie je im przed samym nosem. Jeżeli potęga grzechu
wysycha, to możecie być pewni, że wasza wiara jest krzepka i energiczna.
Uderzenie tym bardziej mocne im mocniejsza ręka, która uderza.
Dziecko nie może tak mocno zranić jak dorosły. I jeżeli jest słaba wiara,
to nie jest w stanie śmiertelnie uderzyć. A to właśnie silan wiara tego
pragnie i może to uczynić.
1. Czym więcej posłuszeństwa i miłości w życiu chrześcijanina tym
silniejsza jego wiara.
Wiara działa miłością i dlatego jej siły lub słabości można ocenić po sile
lub słabości miłości, którą ona aktywizuje z powodzeniem
chrześcijanina. O mocy ludzkiej ręki strzelającej z łuku świadczy
odległość na jaką ta strzała doleciała. A siła naszej wiary może być
poznana po intensywności, z którą nasza miłość unosi się ku Bogu.
Słaba wiara nie jest w stanie czerpać siły z obietnicy tak jak to czyni silna
wiara, nie może pobudzać serca, aby miłowało Boga, tak gorąco jak silna
wiara. Dlatego jeżeli wy z miłością odnosicie się do wymagań, aby
odmawiać grzechowi jakiegokolwiek wpływu, wykonywać religijne
obowiązki i wypełniać Jego prawa, was można nazwać absolwentem,
który osiągnął
umiejętność wiary. Chrześcijańska rośnie na równi tak jak dzienny upał
nasila się kiedy słońce znajduje się najbliżej zenitu. Im wyżej wiara
wznosi Chrystusa w sercu człowieka, tym silniejsza staje się jego miłość
do Chrystusa.
Wcześniej chrześcijanin opłakiwał swoje grzechy, był napełniony
strachem i miał taką kwaśną minę, tak jakby przyjął bardzo gorzkie
lekarstwo. A teraz jego akta pokuty nie powodują takiego nędznego
wrażenia, ponieważ jego wiara zapewniła o gorliwości Bożej miłości.
On już więcej nie karmi nienawiści do słowa „pokuta” tak jak kiedyś
Luter. A wręcz przeciwnie, on teraz przystępuje do pokuty z miłością do
miłosiernego Boga, który stoi w pogotowiu z gąbką zmoczoną
miłosierdziem Chrystusa, ażeby zmazać jego grzechy, kiedy tylko on je
wyzna. To samo można powiedzieć jeszcze o jednym aspekcie wiary i
miłości.
Silna wiara czyni duszę wolną. Ona wykonuje religijne obowiązki nie tak
jak przyciśnięty do muru poddany płaci nadmierne podatki – z wielkim
żalem i myślami o tym ile to on traci. Wolna dusza czyni to chętnie, tak
jak syn przynoszący ojcu jabłko z rodzinnego sadu.
Będąc jeszcze małym dzieckiem on podporządkowuje się ojcu i usługuje
pod wpływem strachu przed karą bardziej niż z miłości.
Jednak w miarę rozwoju stosunków z ojcem, je4go egoizm ulotnił się i
zawładnęło naturalne pragnienie, aby dogodzić ojcu z miłości. To samo
ma miejsce z chrześcijaninem, którego wiara wzrasta i staje się dorosłą.
1. Czym bardziej śmierć dla chrześcijanina staje się słodyczą tym
silniejsza jest jego wiara.
Rzeczy, które posiadają cierpki lub kwaśny smak potrzebują, aby je
posłodzono. Śmierć jest jedną z tych rzeczy, które pozostawiają w
ludzkiej duszy odczucie goryczy. I tylko silna wiara jest w stanie dokonać
poważne zastanowienie się nad oceną i stwierdzić, że ona jest czymś
słodkim i oczekiwanym. Nieraz ludzie zmęczeni od swojego
nieprzeniknionego i meczącego trybu życia, mówią, ze chcieliby umrzeć.
Człowiek, który jest świadomy nieodwracalności śmierci, bądź to kiedy
jest na szczycie błogosławieństwa lub w cierpieniu, nie będzie
wywoływać śmierci, dopóki nie zrozumie czego on może oczekiwać od
Boga kiedy dostani e się do innego świata. A słaba wiara nie jest w stanie
to czynić, nie wpadając w wątpliwości i strach. Z
resztą nieraz chrześcijanin ze słabą wiarą spotyka śmierć bez strachu i
nawet z wielką radością, niż człowiek z wielką wiarą jeżeli on otrzymał
wsparcie od Boga. Kiedy Bóg pozbawi go tego wsparcia 0-strach
umierającego powraca i on znów pogrąży się w apatię, dosłownie, chory,
który czasowo ocknął się od porcji wypitego spirytusu. Jednak zazwyczaj
serca chrześcijan podnoszą się ponad strachem i chwytającym gorącym
dążeniem do śmierci dzięki silnej wierze. Bóg po dawnemu ustanawia
pokój z kilku chlebów i błyskawicznie przywraca silną wiarę
umierającego chrześcijanina w rozkoszny stół
nakryty wybornymi daniami pocieszenia. Boję się, nie dokona tego cudu
dla człowieka, który jest zadowolony ze swojej małej wiary i wcale nie
potrzebuje uzupełnić zapasów, zamiast tego, aby tracić czas nadaremnie.
Wierzący nie powinien ukrywać wiary
Kto jest gorszy – grzesznik, który ukrywa i odrzuca swój grzech, albo
chrześcijanin, który ukrywa i odrzuca swoją wiarę. Jeżeli wziąć pod
uwagę zamiary, to grzesznik jest gorszy, bo on ukrywa swój grzech w
nieczystych celach. Wątpiąca dusza ma dobre zamiary ona boi się
pokazać obłudną albo łgać twierdząc, że posiada Boży strach kiedy w
rzeczywistości nie posiada. Jednak jeżeli wspominamy rezultaty
odrzucania przez chrześcijanina łaski Bożej, a także i to, że szatan
wykorzystuje to odrzucenie dla wciągnięcia człowieka w inne grzechy, to
zdecydować czyj grzech jest większy będzie nie tak lekko i prosto. Kiedy
Józef zdecydował opuścić w tajemnicy poślubioną Marię uważając, że
ona zgrzeszyła i jego zamiary były czyste. I gdyby on postawił na swoim
po tym kiedy anioł powiedział
jemu, ze Maria poczęła od Ducha Świętego, a to byłoby tragedią.
Tak samo i wy rozmyślacie czy i
wam nie należy oddzielić się od wiary, tak jakby ona była nie prawną,
fałszywą podrobioną łaską, zrodzoną w waszym obłudnym sercu przez
ojca kłamstwa. Czyżby u was nie było widzenia, nie koniecznie pod
postacią anioła lub bezpośredniego objawienia i z pomocą Ducha Bożego
– które podźwignęło was przyjąć wiarę tak
jak ją zrodził w was Duch Święty? Prawo, aby waszą wiarę opuścić jako
nieprawnie zrodzone dziecko, które wniknęło do wnętrza waszego
wyobrażenia w rezultacie wpojenia przez szatana iluzji. Nie okradajcie
siebie z tej łaski, odwracając się od tej łaski, wtedy kiedy możecie
korzystać z niewysychających zapasów swoich skarbów w Chrystusie.
Podejrzenia, które doprowadzają człowieka do odrzucania wiary.
Nasz błogosławiony Zbawiciel mówi Swoim uczniom jakie cuda oni będą
czynić jeżeli będą mieli wiarę i nie będą wątpić. Mat. 21:21 i ta wiara bez
wątpliwości jest równoznaczną wiarą jak ziarnko gorczycy w Ewangelii
Łuk. 17:6 Wątpliwości przed którymi ostrzega Chrystus Swoich
naśladowców, pozbawia zdecydowania i prostoty wiary. Na przykład,
kiedy my odczuwamy wewnętrzny pokój, lecz nie doświadczamy radości
i ten pozornie trudny paradoks może zmusić was wątpić w swoją wiarę.
Dzień może być cichym i spokojnym, chociaż nie słonecznym. Bardzo
możliwe, że Pocieszyciel jeszcze nie przyniósł
nam emocjonalnego pocieszenia, lecz On tym czasem uspokoił
burzę naszego wewnętrznego ducha. A prawdziwy pokój tak jak i radość,
świadczy o fałszywej wierze. Z
drugiej strony wątpliwości próbują oszukać chrześcijanina i trąci go, aby
odrzucał wiarę, korzystając z nieobecności samego pokoju.
My otrzymujemy pokój z Bogiem, kiedy tylko uwierzymy Chrystusowi,
lecz my nie zawsze posiadamy pokój z samym sobą.
Nakaz w darowaniu przestępstw może być podpisany przez naczelną
władzę ale jeszcze nie wręczony więźniowi. . czy nie wydaje się wam, że
mieszkańcy wyspy Malta wykazali pośpiech nazywając Pawła zabójcą
tylko dlatego, że na jego ręku zawisła uczepiona żmija. Dlaczego więc wy
obwiniacie siebie w niewierze, jeżeli nieszczęścia i cierpienia obwiniły
ducha poczciwego Bożego dziecka. Nawet w Piśmie wątpliwości
porównywalne z siłą wiary, a nie z jej gotowością do użycia. O
małowierny czemu zwątpiłeś. Mat.

14:34 A to były słowa Chrystusa skierowane do tonącego Piotra, którymi


On udzielił
nagany i tym samym potwierdził realność wiary. Każda wątpliwość jest
wadliwa już w swojej naturze. Nieraz już sama wątpliwość świadczy o
łasce w człowieku, który wątpi.
Czułość chorego, który leżał przedtem bez świadomości – jest wiernym
znakiem poprawy zdrowia. A wątpiącej duszy jest rzeczą konieczną, aby
wiedziała, że jej wątpliwości mogą wskazywać na to czy jej wiara jest
prawdziwa. Niechaj ona nawet będzie słabą albo nawet bez wiary, to
może wskazywać, że dążenia są szczere i prawdziwe. Z tej też przyczyny
chcę opisać cztery cechy wątpliwości towarzyszących wierze.
Cechy wątpliwości, które mogą towarzyszyć prawdziwej wierze.

1. Prawdziwy wierzący doświadcza od sumienia wstyd i smutek.


Czy nie chce się wam płakać, kiedy zaczynacie myśleć o tym ile to czasu
wątpiliście w Boga, zamiast tego, aby w Niego wierzyć? Skąd pochodzi
ten smutek? Czy może niewiara płakać sama o sobie? Nie to świadczy o
tym, że w waszej duszy jest wiara, która zmusi cię dlatego, że niewiara
zasmucała imię Boże. Jak zakon uniewinniał
winę kobity, która została zgwałcona w polu? Powt. Pr. 22:27 Tak i
Ewangelia usprawiedliwia nas, jeżeli pokutujecie w tej niewierze.
Psalmista z goryczą mówi o wątpliwościach były dosłownie tymi, co
karmili się będąc współrodakami jego znajdującymi bezpośrednie
pytania. Ps. 78:19 Czy może Bóg zastawić stół na pustyni? Jak bardzo
często my spotykamy się z podobnym niedowiarstwem względem Bożej
wierności. W taki sam sposób oni mogliby postawić pytanie dotyczące
samego istnienia Boga. Dawid jednak obwiniał za niedowiarstwo samego
siebie. Ps. 77:11. I rzekłem, to sprawia mi boleść… On mógłby
powiedzieć: Dziękuję ci, niewiaro. Ty jesteś
moim wrogiem i wrogiem Boga i twoim celem było to, aby mnie straszyć.
Lecz co ty w rzeczywistości uczyłaś to wskazywało na to, że za moją
niewiarą ukrywa się wiara.
1. Nie patrząc na wątpliwości szczery wierzący pragnie Bożego
miłosierdzia.
Człowiek słabej wiary może wątpić czy jego Bóg miłuje, lecz pragnie tego
bardziej niż czegoś innego na tym świecie. Oto co mówi poszukująca
dusza: Ps. 63:4 Gdyż lepsza jest łaska Twoja niż życie.
Oto dusza, która wątpi czy należy do niej Chrystus. Kiedy jednak
zapytacie, ile jest wart Chrystus i co by ona oddała za Niego, ona
odpowiada, że żadna cena nie będzie zbyt wielka. On dla nas wierzących
jest drogocennym. On dla nas wierzących jest cennym.
1Piotr 2:7 Jednym słowem, człowiek wątpi, czy ta jego wiara jest
prawdziwa, czy też podrobiona, jednak jego dusza tęskni i marzy o tych
dobrodziejstwach, które ona z trudem rozróżnia. To pragnienie
przekonywująco świadczy o łasce w sercu. Słowa Dawida potwierdzają,
że on był obdarzony łaską. Ps. 119:20; 140 Dusza moja omdlewa
ustawicznie z tęsknoty za prawami twoimi. Słowo Twoje jest całkowicie
czyste. Dlatego kocha je sługa twój.
Pomyślcie, czy rzeczywiście wy możecie pozwolić swojemu sercu
skoncentrować się na Chrystusie i podążać za Nim i nie zobaczyć, że
jesteście zainteresowani tym i tym drugim.
Nie padajcie duchem, bo wasze wątpliwości idą nie od absolutnego
odsunięcia wiary lub też od niestałości i słabości waszej wiary.
Powszechnie wiadomo, że bezmierna miłość rodzi bezmierny strach.
Żona, która gorąco miłuje swojego męża, boi się, że już go nigdy nie
zobaczy jeżeli on odjeżdża. Na początku ona się boi, że on jest chory,
następnie, że on umarł. I w ten sposób wielka miłość przyczynia się do
wielkich cierpień, dlatego że jej mąż jest zdrowy i znajduje się w drodze
do domu. Kiedy
położy nie w tym miejscu, co należy drogocenną obrączkę, to od razu
przychodzą myśli o zgubie, jeżeli jej nie ma na tym miejscu, co
dotychczas. I taka jest natura silnych namiętności one burzą tak nasze
myśli i ukrywają to co dokładnie i zwyczajnie widzimy. Dlatego wiele
wątpiących dusz na siłę poszukuje wiary, która już wzmocniła się w ich
sercach. Lecz ona ukryła się pod ich wzrokiem, dlatego że oni jej bardzo
pragnęli. Rode „nie otworzyła drzwi” Piotrowi, a to dlatego, że z radości
zapomniała o tym o co przed chwilą się modliła. Dz. Ap. 12:14 Takie
ogromne znaczenie, które pobudza do wątpliwości chrześcijan dodaje
wierze nastroju z nadzwyczajnym dążeniem do niej, a to przeszkadza
jemu w uświadamianiu sobie, że on już włada drogocennościami, na
których są skupione wszystkie jego pomysły.
1. Wątpliwość pobudza wierzącego szukać Boga tak jakby on lękał
się czegoś, co jemu brakuje.
Duch wątpiącego chrześcijanina jest owładnięty takim podnie3ceniem,
że nie może się uspokoić dopóki Boże Słowo nie rozstrzygnie jego
problemu. I tak jak Artakserkses nie mógł
zasnąć dopóki nie nakazał, aby mu przyniesiono pamiątkowe zapisy o
jego królestwie, podobnie i wątpiący chrześcijanin nie może się uspokoić
dopóki nie zwróci się do niebiańskich zapisków. On zagląda do Słowa, a
następnie do swojego serca, próbując odnaleźć tam coś odpowiedniego
opisowi biblijnej wiary, jakby odbicie w lustrze tego co odpowiada
wyglądowi człowieka. Kiedy wątpliwości oplątywały wiarę Dawida, on
nie poddawał się i wyprawiał się w podróż w czasie burzy. Zamiast tego
ażeby wątpić w miłość Bożą względem niego. Dawid natarczywie
zapytywał swoje serce i kontrolował swojego ducha. Ps. 77:3 Szukam
Pana w dniu mej niedoli. Niezdecydowana dusza najbardziej boi się
obudzenia w otaczającym płomieniami piekle, a dusza pod władzą
niewiary odczuwa siebie w fałszywym bezpieczeństwie. W starożytności
ludzie nie wierzyli w zbliżający się potop i dlatego bardzo obojętnie
odnosili się ludzie i nie chcieli słuchać ostrzeżeń Boga. A kiedy woda
podniosła się do ich okien, to wtedy już nie było możliwości zbawienia.
1. Nie patrząc na wątpliwości prawdziwy wierzący pragnie przystać do
Chrystusa.
Kiedy Piotr zaczął tonąć, wtedy on wzniósł modlitwę do Chrystusa i to
udowodniło prawdziwość jego wiary. Jonasz także miał całe mnóstwo
wątpliwości i nawet w tej sytuacji jego wiara w tajemnicy trzymała się
Boga. Jon. 2:5 Już pomyślałem: Jestem wygnany z przed twoich oczu
jakże będę mógł spojrzeć na Twój Święty Przybytek.Gdy ustawało we
mnie życie wspomniałem na Pana.
Podobnie i Dawid ponieważ nie mógł się zbawić od wszystkich strachów,
które wniknęły w niego przez słabą wiarę, dosłownie woda do kadłuba
statku, to on zdecydowanie podnosił rękę i odrzucał je precz. Ps. 56:4
Ilekroć lęk
mnie ogarnia w Tobie mam nadzieję. Wątpliwości słabego chrześcijanina
podobne są do okrętu stojącego na kotwicy
– on kołysze się ale nie przestaje trzymać się Chrystusa, a wątpliwości
niewierzącego podobne są do kołyszących się fal, których nikt nie
zatrzymuje, a które przelewają się będąc zdanymi na wolę wiatru. Jak.
1:6 A niech prosi z wiarą bez powątpiewania, kto bowiem wątpi podobny
jest do fali morskiej przez wiatr tu i tam miotanej.
Właściwości zarozumiałej wiary. (zadufanej w sobie) Nieraz wątpiący
chrześcijanie boją się, że ich wiara ma nadzieję w samym sobie. Tym,
którzy boją się tego problemu,proponuję zapoznać się z trzema
właściwościami zarozumiałej wiary.
1. Sama w sobie zadufana wiara, to jest nieuciążliwa wiara.
W rezultacie tego, że szatan nie zamęcza siebie walką z samą
zarozumiałością, ona rozrasta się jak trawa, chwast na żyznej ziemi.
Nic tak nie raduje diabła więcej niż grzesznik, który żyje jak we śnie
słodząc się przezroczystym szczęściem dręczonym ufnością w Chrystusa
i w zbawienie. Szatan nie tylko nie zabiera się go budzić, ale jego usypia i
zaciąga zasłony ażeby ani światło, aby szum jego nie niepokoił
drzemiącego sumienia. Czyż złodziej zachowuje się w nocy głośno, ażeby
uprzedzić swoją o arę o tym, że on chce zabić i ograbić.
Nie, sen – to jego podstawowe środki. Diabeł jest zaklętym wrogiem
prawdziwej wiary. On prześladuję ją od kołyski, podobnie jak Herod
szukał, aby zabić Chrystusa, młodzieńca, on szuka możliwości, aby
wylewać na wiarę potoki gniewu, kiedy tylko ona obwieści o swoim
narodzeniu, wzywając do Boga. Jeżeli wasza wiara jest prawna, to być
może ją nazywacie
„Neftali”, a wy możecie powiedzieć: Nadludzkie boje toczyłam z diabłem,
ze swoim własnym sercem i na koniec zwyciężyłem ( aluzja do 30 rozdz.
Ks. Rodz. – 8w). wiecie jaką odpowiedź otrzymała Rebeka, kiedy zapytała
Boga dlaczego w jej wnętrzu trwa walka: A Pan rzekł do niej: Dwa
narody są w łonie twoim. Rodz. 25:23 Jeżeli odczuwacie w swojej duszy
walkę, niech to służy wam pocieszeniem, chrześcijaninie. Jest to spór
dwóch przeciwnych sobie pierwiastków (może być początków,
pierwocin duchowych) wiary, niewiary, i jakby to z uporem nie walczyło
o wpływy niewiary, która jest starsza i ona będzie służyć wierze, która
jest młodszą.
1. Pewnej siebie wierze brakuje równowagi.
Ona jest dręczona. Ona posiada tylko jedną rękę i ta ręka służyła dla
otrzymania od Boga przebaczenia, lecz u niej nie ma ręki ażeby siebie
oddać Jemu. Lecz prawdziwa wiara posługuje się obiema rękami. Mój
umiłowany należy do mnie – w taki sposób dusza przyjmuje Chrystusa: a
ja należę do Niego. Pieśn nad Pieś. 2:16 –
oto w jaki sposób ona podporządkowuje się Jego celom. A jak jest z wami
czy wy oddawaliście siebie całkowicie Jemu? Wszyscy twierdzą to, lecz
pewny siebie człowiek podobny do Ananiasza, kłamie Duchowi
Świętemu ukrywając ważniejszą część tego, co on obiecywał, że położy
do nóg
Chrystusa. Karmienie się pożądliwością oplotło jego serce i on nie może
zmusić siebie oddać jej na sąd Boży. Jego życie nie jest oddzielone od
pożądliwości i jeżeli Bóg będzie chciał je odjąć, to On będzie musiał
używać siły. Ale czy to jest portret waszej wiary?
Jeżeli tak, to wy uszczęśliwiliście siebie bożkiem, wy przyjęliście śmiałe
oblicze za wierzące serc3e. z drugiej strony, jeżeli wy liczycie za
przywilej to że Chrystus powinien mieć w waszym sercu Swój tron tak
jak u was jest miejsce w Jego dobroci, to oznacza, że wy jesteście
prawdziwymi chrześcijanami. Szatan może obwiniać was tym że macie
wiarę, która ma nadzieję sama w sobie a takim postępem jak że może
siebie nazywać chrześcijaninem. Niech diabeł nazywa waszą wiarę jak
chce, zapach róży wcale się nie zmniejszy jeżeli ktoś na etykiecie napisze:
„ocet” . Pan zna tych, którzy są Jego i nazywa ich swoimi dziećmi, a ich
dobroczynności słodkim i owocami Ducha Świętego nie patrząc na to, że
szatan, albo świat przezywa ich niewłaściwie. Żaden ojciec nie wyrzeknie
się swojego syna, który majacząc i będąc w gorączce odrzuca to, że to jest
jego ojciec.
1. Pewna siebie wiara nie jest w stanie sycić się społecznością z
Chrystusem.
Kiedy człowiek z niewiernym sercem pretenduje do władania wiarą w
Chrystusa, to on nie odczuwa w Nim słodyczy. I gdyby on był
uczciwy, to uznałby, że oddaje pierwszeństwo dla stołu, którzy
przygotowano obiadki cielesnych zadowoleni niż radość świętej
społeczności z Chrystusem i Jego dziećmi. Człowiek z wiarą, która ma
nadzieję samą w sobie chwali się sobą i swoim zachowaniem zwraca na
siebie uwagę, ale on wcale nie pragnie znajdować się w Jego obecności,
on nie kosztuje wina radości z niebiańskiego kubka.
Pocieszenie jemu przynoszą nie myśli o niebie, a to co ma w świecie i od
świata – i te pomyję dodają jemu radości. Prawdziwa wiara zmienia
potrzeby człowieka. Dla wierzącego nie ma już więcej rozkoszniejszej
uczty niż Chrystus. I jeżeli Bóg zabierze ze stołu wszystkie dania, a
pozostawi tylko Chrystusa, to u wierzącego będzie wszystko, to co on
potrzebuje. A jeżeli będą wszystkie
ziemskie dobra, a Chrystusa zabraknie, to on będzie wołał: Kto zabrał
mojego Pana! Tylko Chrystus czyni możliwym korzystanie z całej radości
wierzącego i czyni je słodkimi w smaku.
III
Przekonywujące dowody możliwości gaszenia rozpalonych strzał
diabła.
Upewniliśmy się w wyłączności wiary, a teraz rozważmy dlaczego
powinniśmy brać tarczę wiary. Najbardziej ciężki dowód jest zawarty w
słowach, którymi można zgasić wszystkie rozpalone strzały diabła.
Efez. 6:16 którą będziecie mogli, a niewątpliwie, być może będziecie
mogli lub może się wam uda, lecz pełne pojęcie: będziecie mogli zgasić.
Nie po prostu odbić, zasłonić się przed ostrzałem, ale zgasić wszystkie. A
co my będziemy mogli ugasić? Nie proste pokuszenia, ale same
śmiercionośne strzały, albo niektóre z nich, ale wszystkie ogniste pociski
złego. W części trzeciej rozważymy dwa aspekty duchowej wojny: wróg –
diabeł i siła wiary, która zwycięża jego –
będziecie mogli zgasić wszystkie rozpalone strzały diabła.
Opis wroga
W Piśmie wróg świętych przedstawiony jest z trzech punktów widzenia
– jego natury – jego jedności i jego rozpalonych pocisków.
1. Jego natura
W Efez. 6:12 szatan jest nazwany: złymi duchami. Przedstawiając jego
pod tym imieniem, Bóg pragnie ażeby Jego naród przyswoił
sobie szczególną lekcję z tego atrybutu diabła.

Upatrujemy w mniejszej mierze dwie przyczyny wykorzystania słowa


„złymi” dla opisania wroga każdego chrześcijanina. Po pierwsze: Bóg
wykorzystał słowo „złymi” ażeby przypomnieć Swoim dzieciom o
konieczności nienawiści grzechu i sprzeciwianiu się diabłu.
Imię, które więcej od wszystkiego wywyższa Boga – Święty. Zgodnie dla
diabła Pismo stawia najczarniejsze znamię niegodziwości „zły”.
Gdyby można było świętość oddzielić od innych właściwości cech Boga, a
to byłoby już bluźnierstwem, to ich chwała ulotniłaby się. I gdyby złość
diabła można było oddzielić od jego intryg i knowań i nikczemności, i to
dzieło i to dzieło przyjęło zupełnie inny obrót.
Powinniśmy pałać ku niemu absolutną nienawiść.
Jeżeli nie wstydzicie się żyć w grzechu, to wy także podobni jesteście do
samego diabła. Nie próbujcie się uśmiechać nad imieniem szatana lub
bać się jego, a to dlatego, że wewnątrz wy nosicie portret
zapieczętowany na waszym oddawaniu pierwszeństwa grzechowi. Jest
powiedziane, że Kain był od diabła.
1Jan 3:12 I jeżeli jesteście nieczyści, to jesteście diabłem. Kiedy
popełniony przez was grzech to – to jest nowa czarna kreska, którą
diabeł
stawia na waszej duszy. I jeżeli obraz Boga, w świętym – którego Duch
Boży tworzy w przeciągu wielu lat – będzie bardzo podobny do
Chrystusa, kiedy to na niebie będzie narysowana kreska, linia, pomyślcie
jak strasznie będziecie wyglądać po tych wszystkich cierpieniach, który
stara się wam nadać podobieństwo do niego już tutaj na ziemi, kiedy
znajdziecie się w piekle, gdzie będziecie mieli
wystarczająco czasu, aby przyjrzeć się całej nieponętności śmierci i
nieczystości i to będzie błędnie odbitą na waszym obliczu. Jako znikome
dusze, poddane władzy diabła tutaj na ziemi. Dawid zaliczą tą władzę do
największego przekleństwa Ps. 109:6 Wyznacz mu na wroga bezbożnika,
a oskarżyciel (diabeł) niech stanie po jego prawicy. On wolał być
najbardziej nieszczęśliwym więźniem w kraju niż dobrym sługą grzechu
lub diabła. Salomon mówi nam: Przysł.
29:2 Gdy sprawiedliwi sprawują władzę lud się cieszy, lecz gdy rządzą
bezbożni lud wzdycha.
Oszukani grzesznicy śmieją się kiedy rządzi diabeł. Wy możecie
opłakiwać tych, którzy się śmieją nad grzechem i wpadają przez to do
piekła. Nie zapominajcie, że szatan pełen nienawiści i jego pojawienie się
nie obiecuje niczego dobrego. A tak jeżeli poznaliście radość służby
świętemu Bogu to u was na pewno jest odpowiedź, kiedy przychodzi ten
nieczysty, aby was namawiać do grzechu. Czy możecie dopuścić do tego
myśl o tym żeby zabrudzić swoje ręce tą brudną robotą, po tym kiedy
wykonaliście czystą i przepiękną służbę Bogu. Nawet nie słuchajcie
usprawiedliwienia szatana. Prócz tego Bóg nazywa szatana złym, ażeby
podnieść wierzących do walki ze złym. To tak jakby Bóg powiedział: Nie
bójcie się jego, wy idziecie przeciwko szajce złych duchów. A ci, którzy
ich podtrzymują są także i sami nieczystymi. Jeżeli u świętych powinni
być wrogowie, to czym oni są bardziej złymi, to tym lepiej. Potyczki z
podobną kompanią włożą śmiałość nawet w tchórza, złe duchy po
określeniu słabną.
Przestępstwa diabła mówią im, że ich sprawa przegrana i to na długo
przed początkiem potyczki. Oni boją się was chrześcijan dlatego, że wy
sprawiedliwi, wy możecie zupełnie ich nie bać się.
Jeżeli wy patrzycie na n ich jako na podstępnych i zdradliwych, a także
bardzo licznych przeciwników, wasze serce zaczyna bić przyśpieszając.
Popatrzcie na tych wszystkich duchów, jako na nieczystych
niegodziwców, którzy nienawidzą Boga więcej niż nas. I oni nie mogą
was ścierpieć i to tylko z powodu waszego pokrewieństwa. Po czyjej
stronie jest Bóg. W przeszłości On osądzał
królów za przyczynianie cierpienia Jego pomazańców. Czyż On teraz
będzie spokojnie stać i pozwoli tym złym duchom zagrażać
Jego życiu w nas, nie przychodząc wam na pomoc. A to jest nie możliwe.
1. Jedność wroga.
Wszystkie legiony demonów i mnóstwo nieczystych mężczyzn i kobiet
przedstawiają sobą jedno mistyczne ciało zła, bo diabeł
kopiuje wszystko, co jest u Boga. Podobnie jak Chrystus i Jego święci
stanowią jedno mistyczne święte ciało. Jeden Chrystus łączy Chrystusa i
Jego świętych i jeden duch jednoczy diabła i nieczystych ludzi. Wszystkie
ich pociski są z jednego ducha i jednej i tej samej ręki. W tez sposób
bitwa chrześcijanina – jest pojedynkiem z jednym wrogiem. Lecz ten
wróg jednoczy w sobie wszystkie wojska, zaopatrują ich wszystkich w
śmiertelne pociski i strzały.
1. Amunicja wroga.
Diabelskie strzały i pociski – są to pokuszenia, które oni z zadziwiającą
celnością kierują w dusze mężczyzn i kobiet.
Pokoszenia nazwane strzałami, pociskami z powodu trzech przyczyn.
1. Pociski lecą z szybkością błyskawicy.
Psalmista nazywa Boże strzały błyskawicami z powodu szybkości ich
przelotu. Ps. 18:15
Wypuścił strzały swoje i rozproszył ich. Wypuścił liczne błyskawice i
wprawił ich w zamęt.
Diabelskie pokuszenia także są miotane jak błyski błyskawic. Nie zdążył
mrugnąć okiem, a już pocisk dosięgnął celu. Dawid popatrzył
na Batszebę i diabelska strzała przebiła jego serce, zanim on zdążył
zamknąć okno. Nieraz jedno lub dwa słowa jeszcze bardziej
przyśpieszają lot strzały pokuszenia. Kiedy słudzy Dawida powiedzieli,
że Nabal obraził go, gniew Dawida przekształcił się w siłę, które przebiła
strzałą pomsty jego serce. A co może być szybsze od myśli. Wystarczy,
aby pojawiła się jedna myśl bez
rozsądku i nasze serca schodzą z właściwej drogi, dosłownie spaniel,
który pobiegł za ptaszkiem, który nieoczekiwanie pojawił się przed nim.
I jeżeli jeno pokuszenie, nie zrani to szatan pośle za nim następne.
Jeszcze zanim pierwsza strzała dotrze do celu, dobry strzelec już posyła
następne.
1. Strzały lecą niezauważalnie.
I tak niezauważalnie przychodzi pokuszenie. Strzała przyleciała z bardzo
daleka I często człowiek może być raniony nie wiedząc kto w niego
strzelał. Nieczyści wypuszczają swoje strzały, aby ugodzić skrycie
niewinnego. Ps. 64:5 Tak szatan wypuszcza strzały pokuszenia.
Nie raz on wykorzystuje dla wykonania swojego polecenia, język żony
innym razem chowa się za plecami męża lub przyjaciela, aby jego nikt nie
zobaczył przy „robocie”. Kto mógłby powiedzieć, że Abraham stanie się
narzędziem za pomocą, którego szatan odda Sarę w ręce grzechu? Nieraz
diabeł maskuje się tak dokładnie, że pożycza dla miotania swoich
pocisków Boży łuk. A chrześcijanin myśli, że go karze Bóg. Job wydawał
jęki zwątpienia z powodu strzał
Wszechmogącego, które utkwiły w nim i od ich jadu Job 6:4 Chociaż nie
kto inny ale szatan wylewał na niego przez cały czas swoją nienawiść.
Bóg był dobrym przyjacielem dla tego człowieka. Lecz On dał szatanowi
zgodę na to, aby doświadczył go. A nieszczęśliwy Job myślał, że Bóg
zerwał przyjaźń z nim i stał się jego wrogiem.
Diabelskie strzały lecą nie tylko szybko i niezauważalnie lecz bardzo
cicho. One przecinają powietrze nie uprzedzając was o swoim
przybliżaniu się. Tak i pokuszenie czyni swój podstęp nieczułym,
niesłyszalnym i złodziej okazuje się w domu, zanim zdążymy zamknąć
drzwi. Podobnie nasz Zbawiciel mówił o wietrze, którego nie można
określić skąd przychodzi i dokąd zmierza, chociaż odgłos jego słyszysz.
Jan 3:8. W podobny sposób szatan skierowuje strzały pokuszenia w nic
nie podejrzewającego chrześcijanina.
1. Strzały posiadają rażącą śmiercionośną naturę.

One są bardzo niebezpieczne wtedy kiedy są wypuszczane z dobrze


naciągniętego łuku silną ręką. Diabelskie pokuszenia są właśnie takie,
one są uwieńczone śmiertelną nienawiścią i wypuszczone z takiej ręki,
niemalże jak z ręki aniołów. Gdyby Bóg nie zabezpieczył
nas dobrym pancerzem, to nie moglibyśmy się ostać wobec siły diabła i
szczęśliwie dotrzeć do nieba.
Pan Jezus bardzo chce abyśmy wiedzieli o mocy diabelskich zgorszeń, bo
one uczą nas prosić Ojca: I nie wódź nas na pokuszenie. Mat. 6:13
Niedługo od tego kiedy Chrystus wypowiedział te słowa, On doświadczył
obłudy i siły diabelskiego pokuszenia, które jemu udało się pokonać
swoją mądrością i mocą.
Lecz jak dobrze On rozumiał, że te pokuszenia mogą pokonać nawet
samych wytrwałych Jego świętych. Szatan z postępem wprowadza
wszystkich ludzi w błąd prócz Chrystusa. Poddać się pokuszeniu i nie
ulec jemu było przywilejem. A Job jeden z przywódców Bożego wojska
świadków, którego Ojciec nazywa nienagannym i prawym.
Job 1:1 był bardzo poważnie raniony diabelską strzałą. Jednak Bóg
objawił Swoją wierność i w odpowiednim czasie wyrwał swojego sługę z
rąk szatana i
przywrócił jemu zdrowie i szczęście. Szatańska amunicja zawiera w
sobie nie tylko strzały, albo po prostu ale ogniste pociski. Niektórzy
komentatorzy uważają, że epitet ogniste oznacza szczególny rodzaj
pokuszenia takich jak bluźnierstwo lub zwątpienie. Jednak na ile wiara to
tarcza przed wszystkimi pokuszeniami, to widzimy, że każdy z tych
pocisków jest ognisty. Lecz dlaczego te strzały w Piśmie nazywają się
ognistymi ? Po pierwsze szatan wypuszcza je będąc pełen gniewu. Ten
smok zionie ogniem, bo on jest oburzony na Boga i na Jego świętych. Saul
dysząc jeszcze groźbą i chęcią mordu przeciwko uczniom Pańskim.
Dz. Ap. 9:1 Jak człowiek z wewnętrznym zapaleniem jego oddech jest
gorący, podobnie potok groźby wychodzący z niego tak jakby z gorącego
piekła. Podobne pokuszenie – to jest dyszenie diabelskie.
Prócz tego te strzały nazywane ognistymi dlatego, że one wiodą
człowieka do ognistego piekła jeżeli nie zostaną zgaszone. W
każdym pokuszeniu jest utajniona iskra piekła i wszystkie iskry lecą do
swojego źródła. Dlatego zgodnie z zamysłem i celem szatana wszystkie
pokuszenia prowadzą do piekła i wiecznej zguby. Na koniec to samo
główne, diabelskie strzały nazwane ognistymi z powodu zgubnego
wpływu, które one oddziaływają na ludzi rozniecając pożar w ich sercach
i sumieniach. Apostoł
przypomina obyczaj okrutnych wojowników, którzy maczali swoje
strzały (groty strzał) w truciźnie, co czyniło je jeszcze bardziej
niebezpiecznymi. One nie tylko raniły tą część ciała, gdzie się wbijały w o
arę, lecz i zarażały cały organizm doprowadzając do stanu
wykluczającego pomoc.
Władza wiary nad wrogiem.
Ogniste strzały szatana, które chrześcijanin może gasić wiarą
rozdzielając na dwa rodzaje w zgodzie z ich właściwością, te co gorszą
fałszywymi obietnicami zadowala i te, które niszczą w sobie strach i
przerażenie.

Ogniste strzały pokuszenia obiecują zadowolenie.

Ogniste szatańskie pociski zgorszeń są bardzo gorące. W każdym sercu


jest tajna skłonność do grzechu. Pokuszenia padają w nas nie tak jak
piorun kulisty pada, uderza na lód lub śnieg, lecz jak na słomiany dach,
który po chwili obejmuje płomień. Kusi szatan ale wina za popełniony
grzech pada na nas. Lecz każdy bywa kuszony przez własną
pożądliwości, które go pociągają i nęcą. Jak. 1:14
Szatan kusi a nasze ciało pociąga nas i zapala się do tego.
Myśliwy rozciąga sieci, a ptaka wabi chęć zjedzenia przynęty.
Ludzkie serce lekko zapala się od ognia diabelskich strzał. Gdy nie ma
drzewa ogień gaśnie. Przysł. 26:20 Chrystus gasi ogniste strzały
dlatego one nie mogą Jemu szkodzić. Szatan nie znajduje w nim lekko
zapalających się grzeszników. A nasze serca rozpalone kiedyś w Adamie i
od tamtej pory nie ochładzają się. W Starym testamencie serce
grzesznika porównywane jest z piecem.
Wszyscy cudzołożą są jak rozpalony piec, w którym piekarz podtrzymuje
ogień. Oz. 7:4
Ludzkie serce jest jak piec diabła, diabeł to piekarz a pokuszenie to
ogień, który rozpala go.
Dawid mówi: Ps. 57:5
Przebywam wśród dyszących płomieniem (w jęz. Rosyjskim) A kto ich
zapalił? Jakub daje odpowiedź: rozpalony przez piekło. Jak. 3:6
Jeżeli serce zapala się od pokuszenia, to taki pożar jest trudno zagasić
nawet u uczciwego człowieka. Sam Dawid pod wpływem pokuszenia na
tyle jawnego, że było zauważalne nawet cielesnym i oczyma niósł na
sobie odpowiedzialność za śmierć siedemdziesięciu tysięcy ludzi, tak
drogo był oceniany grzech.
I jeżeli piekło, gehenna tak głośno wołająca w Dawidzie, to jakie szkody
ona spowoduje temu w czyim sercu nie ma łaski ażeby pogasić ją. Dusza
ogarnięta płomieniem pokuszenia jest pociągana do wrogów śmierci i
piekła i ją nie można powstrzymać. Należy nam bać się jak ognia
pokuszenia, które posiada w sobie takie czarujące właściwości.
Niektórzy ludzie są w pełni pewni tego, że ich nigdy nie dotknie podobna
choroba i dlatego można im wdychać każdy rodzaj powietrza. Bóg nie raz
dopuszcza, aby w taką atmosferę przeniknęła jedna ze strzał szatana, aby
ci ludzie poznali swoje serca. Kto żałuje człowieka, którego dom został
zburzony dlatego, że on miał
składowisko prochu w kominie? Trzymajcie się z dala od tarcz
strzeleckich jeżeli nie chcecie ażeby choć jedna strzała utkwiła w
waszym ciele. Jeżeli tylko szatan zastanie was w swoim kręgu, to bardzo
szybko w waszej głowie zacznie się kołować. Od jednego
grzechu zapali się i drugi, jak od chrustu zapalają się drwa. Na ile od
jednego grzechu zapala się drugi, nie powinniśmy zapalać szatanowi
wykorzystać nas jako paliwo do rozpalania innego człowieka.
Bałwochwalcy kolorują swoje kościoły i ołtarze złotymi i srebrnymi
barwami. Wieszają różne wizerunki ażeby przyprowadzić do nich
widzów. Oni ubóstwiają swoich idoli tak jak to czyni zakochany miłośnik
sztuki, który ubóstwia przedmiot swojej miłości. Pijak rozpala pragnienie
swojego bliźniego, podając jemu trunki (por. Hab.
2:15) Podpalając dom sąsiada wbrew prawu. A jak w stosunku do duszy
człowieka i to jeszcze piekielnym ogniem. Ten i ów podpala z rozmysłem
powodując pożar, ale pożar może także być zainicjowany przez
bezmyślność. Niemądre dziecko bawiące się palącą słomką może
spowodować w domu pożar, którego nie da się ugasić przez dorosłych
mężczyzn. I szatan na pewno nie ominie okazji, aby skorzystać z waszej
lekkomyślności, aby rozpalić pożądliwośćw sercu innego człowieka, a to
może być próżne słowo, które może się wydawać, ale nie wiadomo czy
ono czasami nie spowoduje iskry pokuszenia w sercu waszego
przyjaciela i nie spowoduje pożaru.
Albo powiedzmy, będzie to nieodpowiednia odzież. Nawet jeżeli wy ją
nosicie z czystym sercem i tylko dlatego, że nastała taka moda i to może
doprowadzić człowieka do zgorszenia. Nie mamy wątpliwości, że dusza
waszego brata jest ważniejsza niż moda. A Pismo ostrzega abyśmy nie
pysznili się swoją wytrwałością. 1Kor. 10:12 A tak kto mniema, że stoi
niech baczy, aby nie upadł. Każde pokuszenie, z którym się zmagamy jest
znane wszystkim ludziom 13w. Lecz Bóg jest wierny i nie dopuści,
abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście,
abyście je mogli znieść. I Bóg daje nam to wyjście właśnie przez wiarę.
Zdolności wiary tłumienia zgorszeń.
Wiara udziela duszy możliwości dławienia obiecywanych zadowoleń
przez kuszącego diabła. I taka możliwość jest określona jak zwycięstwo,
które zwyciężyło świat to wiara wasza. 1Jan.
5:4 Wiara zatyka swoje zwycięskie znamię na szczycie świata. A Jan
wyjaśnia co Bóg ma na myśli mówiąc o świecie. Nie miłujcie świata:
Bo wszystko, co jest na świecie… 1Jan. 2:15
Wszystko, co jest na świecie – jest pokarmem i paliwem dla
pożądliwości. Wiara obdziela duszę możliwościami gaszenia pocisków,
które diabeł nasyca trucizną świeckich pożądliwości nazywanych bardzo
często świecką trójcą.
1. Pożądliwość ciała.
To pokuszenie obiecujące zadowolenie pragnień ciała. W nim tai się taki
gorący ogień kiedy tylko ono znajduje cielesne serce, to od razu w nim
wybuchają i palą się burzliwe namiętności i ordynarne popędy.
Cudzołożnik spala się od swoich pożądliwości, a pijak od swojego wina.
Żadne pokuszenia nie mogą się zrównać z siłą oddziaływania z tymi,
którzy obiecują rozkosze cielesne. O grzesznikach powiedziano: Mając
umysł przytępiony oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej
nieczystości z chciwością. Efez. 4:19
Żaden napój nie może pomóc duszy ogarniętej tym ogniem. Umarły
bogacz mówi, że męki cierpi bez kropli wody, którą b y chciał
ochłodzić swój język. Łuk. 16:23-24 A niewierzący grzesznik, znajduje się
w piekle jeszcze za swojego życia, on już pali się w swojej pożądliwości
także bez kropli wody z powodu stronienia wiary, którą gasi się
płomienie. Przez wiarę męczennicy zgasili moc ognia. Hebr. 11:34
Byliśmy niegdyś niemądrzy, niepokorni, błądzący, niewolnicy
pożądliwości i różnych pragnień ciała. Kiedy objawiła się dobroć i miłość
do ludzi Zbawiciela , naszego Boga. Zbawił nas….
Tyt. 3:3-5 Nikt nie może się zbawić od starych przyjaciół
pożądliwości nie nawiąże dzięki wierze przyjacielskie stosunki z Bożą
łaską objawioną w Ewangelii.
1. Jak wiara gasi pożądliwości ciała.
Wiara zrywa przykrycie z oczu chrześcijanina, ażeby mógł widzieć
grzech w jego nagości zanim szatan oblecze jego w wabiące ubranie.
Przenikliwy wzgląd wiary, przydaje pewności tego czego się
spodziewamy, przeświadczeniem tego czego nie widzimy. Hebr.

11:1 Ona widzi grzech pod daszkiem uczuć zanim on się ubierze przed
wyjściem na scenę i zrozumie, że to jest odrośl piekła, nosząca w sobie
piekło. Niech szatan przyjdzie i przedstawi najbardziej gorszącą
pożądliwość. Odpowiedź chrześcijanina będzie taka: Nie życzę sobie, aby
być oszukany duchem fałszu. On pokazuje wam piękną Rachelę, ale da
wam Leę ze słabym wzrokiem. On obiecuje radość, a przynosi gorycz.
Wystrój, który czyni
pożądliwość pociągającą nie należą do niej. Dlaczego mnie oszukałeś….
Tak powiedziała kobieta wywołująca duchy. 1Sam.
28:12 Tak i wiara nazywa grzech i szatana ich imionami nawet wtedy
jeżeli oni się przebrali. Ty jesteś szatan – mówi wiara. Dlaczego chcesz
oszukać mnie? Bóg powiedział, że grzech jest gorzki jak żółć i piołun. I ty
nie możesz zmusić mnie wierzyć, że mogę zebrać słodkie owoce z
twojego drzewa goryczy, albo winogron z twoich cierni. Wiara obdziela
duszę pożądliwościami rozpoznać nie tylko naturę grzechu
pozbawionego wszelkiej prawdziwej radości lecz i przemijający
charakter wmówionego entuzjazmu. Wiara uprzedza nas, abyśmy nie
zamieniali Bożych dobrodziejstw na przemijające diabelskie
zadowolenia. I to uprzedzenie pobudziło Mojżesza uciec z królewskiego
pałacu w Egipcie prosto w ogień cierpień, a to dlatego, że on wiedział, że
to były tylko czasowe i przemijające rozkosze grzechu.
Hebr. 11:25 Kiedy zobaczycie człowieka wyskakującego z okrętu do
morza, to na pewno pomyślicie, że on jest chyba nienormalny. Ale jeżeli
zobaczycie jego stojącego na brzegu, a okręt pogrążający się coraz
bardziej w wodę to zrozumiecie, że on postąpił bardzo mądrze.
Wiara przewiduje przyczynę nieuniknionego zatopienia świata i grzechu.
Czyż więc nie jest bezpieczniej płynąc z wiarą po oceanie cierpień i
bezpiecznie dostać się do nieba, niż siedzieć pod władzą grzesznych
rozkoszy dopóki nas nie pochłonie piekielna otchłań. A to jest bieg,
którego nie może powstrzymać ludzka mądrość.
Grzeszne rozkosze nie mogą trwać zbyt długo dlatego, że one są
naturalne. Wszystko co naturalne bardzo szybko rozlatuje się. Na
przykład dla cukru właściwą cechą jest być słodkim i dlatego on
zachowuję swoją słodkość, a sztuczne wino posłodzone gubi smak już po
kilku dniach.
Rozkosze są obce naturze grzesznej i dlatego ona gubi życie, z którą ona
się styka.
Wszystkie zadowolenia, którymi rozkoszuje się grzesznik utracą swój
smak w piekle, tam kubek grzeszników będzie wypełniony goryczą.
Upojenie grzechem trwa bardzo krótko, dlatego, że samo życie jest
krótkie i one razem dochodzą do końca. Bardzo często ci co żyli w
grzechu umierają wcześniej niż przeciętny człowiek.
Grzesznicy żyją po to, aby grzebać swoje ziemskie radości. Możecie być
pewni, że grzeszne wygody nigdy nie przezywają pokoju. A to słowo
zostało wypowiedziane przez usta sprawiedliwego człowieka.
Job 21:17
A jak często wyznacza On im wyznacza cierpienia w swoim gniewie.
W piekle jest zbyt gorąco dla utrzymywania przy życiu ułomnych
rozkoszy. Wiara jest mądrą dobroczynnością zmuszającą dusze myśleć, o
tym jak ona będzie żyć w wieczności. Cielesny człowiek żyje tylko
teraźniejszością, z wetkniętym nosem w korycie z jedzeniem, aby się
karmić myśląc przy tym, że taki stan będzie trwać wiecznie. A u wiary to
duży krok i w mgnieniu oka ona może się podnieść i to przez całe swoje
życie, chociaż one tylko się rozpoczęły i zobaczyć koniec. Ps. 119:96
Widziałem koniec wszelkiej rzeczy… Dawid tak mówił, bo przedstawił
nam nieczystych, kwitnących na swoich klombach uczuć a potem
skoszonych i wrzuconych w Boży piec, tak jakby to już się dokonało. Ps.
37:2 I w swojej zdolności wiara ze swoją siłą wyostrza wzrok każdego
chrześcijanina. A któż może
zazdrościć skazanemu, który przed swoją egzekucją urządza ucztę.
I na koniec wiara demaskuje nieczystości szatańskich transakcji,
wskazując na to gdzie można zdobyć wysokiej jakości rozkosze po
przystępnej cenie. Kupcy kupujący robią tam zakupy, gdzie znajdują
się najlepsze z tego co im jest potrzebne. I ta zasada jest ciągle stosowana
nawet w życiu grzeszników. Pijak idzie tam gdzie sprzedają dobre piwo.
Łakomczuch idzie tam gdzie znajdują się duże talerze. A wiara
przedstawia duszy duże nagrody, które są nieporównywalne. Ona
prowadzi do obietnicy i ugaszcza tam wierzącego na rachunek Chrystusa
najbardziej smacznymi daniami proponowanymi przez Ewangelię. Wiara
pozwala chrześcijaninowi odczuwać smak tej uczty, którą on będzie się
rozkoszował w niebie. I nawet ten niewielki wzór niezauważalnie
przechodzi w radość niewysłowioną i chwalebną. 1Piotr. 1:8 Bez
wątpienia ta prawda powinna zdławić apetyt spowodowany
pokuszeniem. I kiedy szatan usilnie namawia chrześcijanina na swoją
pyszną orgię, to on może powiedzieć: Czyż ja muszę się wyrzec wygód,
które zaspakajają wszystkie moje pragnienia i zanieczyszczać się
spleśniałym chlebem grzechu. Wtedy upodobnię się do Judasza, który
wstał zza stołu swojego Nauczyciela i zasiadł do stołu diabła.
1. Pożądliwość oczu.

Apostoł mówi tutaj o pokuszeniach, w których wprowadza ludzi do


świeckich skarbów. To właśnie oczy jako pierwsze dokonują
cudzołóstwa. Podobnie do tego jak nieczyste oko patrzy na obcą żonę.
Chciwy wzrok patrzy na obce bogactwo. Wspomnijcie do jakich
strasznych następstw doprowadziło to pokuszenie Achaba, kiedy
zapragnął winnicy Nabota. Ażeby otrzymać kilka arów jako dodatek do
swojego królestwa, które niczym wielkim nie były, on przekroczył krew
prawnego dziedzictwa. Tylko wiara może stale zakrywać pożądliwe oczy
i mieć jasne wyobrażenie o dostatku Bożej łaski.
1. Jak wiara dławi „pożądliwość oczu”
Diabeł zmusza dusze do kłamstwa i chwytać za kawałek złota podobnie
do tego, w jaki sposób osła, który pod ciężarem upadł, próbują zmusić do
podniesienia się wieszając przed nim marchewkę.
Wiara po prostu zapewnia duszę o trosce Ojca. Wiara poucza duszę w
jaki sposób sprzeciwiać się diabłu i co mówić do niego kiedy posyła
pokuszenie: Ja już jestem w pełni zabezpieczona, szatanie, i wcale nie
pragnę twoich ochłapów, dlaczego mam stawać się złodziejem wobec
tego, co Bóg obiecał dać mi. Hebr. 13:5
Poprzestawajcie na tym co macie, sam bowiem powiedział: Nie porzucę
cię ani cię nie opuszczę. Jak wy możecie w czymś tam mieć potrzebę
jeżeli obietnica Boga włączając Jego bogactwa? Niech ten u kogo nie ma
Boga próbuje przeżyć w tym świecie podporządkowując się szatanowi, a
wy chrześcijanie macie prawo, aby żyć na rachunek swojej wiary. Prócz
tego wiara dławi pożądliwości oczu, ucząc nasz szukać pocieszenia w
Bożym błogosławieństwie, a nie w tym materialnym dostatku. Wierny
człowiek jest bogaty w błogosławieństwa, a ktoś pieszy, aby stać się
bogatym, ten nie pozostanie bez kary. Przysł. 28:20 Wiara ostrzega:
Jeżeli bogactwo zdobywacie w nieprawny sposób to na pewno nigdy nie
będziecie zadowoleni tak jak tego oczekujecie. Jest nie możliwe, aby coś
ukraść i potem prosić Boga o błogosławieństwo.
Szatan nie da wam abyście spokojnie korzystali z tego co wy
otrzymaliście za pośrednictwem grzechu, albo usprawiedliwić się na
sądowym śledztwie, do którego pociągnie was Bóg. Na koniec wiara
pobudza chrześcijanina dążyć do bardziej wyższych celów, niż te które
wam proponuje świat.
Ona otwiera człowiekowi oczy na to, że jego bogactwa znajdują się w
niebie i pozostawiając proch tej ziemi dla bogactwa i sławy. Wiara jest w
stanie przynosić bogactwa z daleka.
Dawid określa człowieka pogrążonego w ziemskie troski jako o tego,
który tylko pogrąża się w kłopoty, które niczego nie przynoszą. On mówi:
Zaprawdę człowiek przemija jak cień.
Zaprawdę na próżno się miota. Gromadzi a nie wie kto to zabierze.
Ps. 39:7 A następnie on obraca się tyłem do świata nie wartego jego
wysiłków. 8w. A teraz czego mam się spodziewać, Panie. On jakby
zapytuje. W Tobie jest moja nagroda. Siedzieć na stosie bogactw, który
jest większy niż u mojego bliźniego. W Tobie jest moja nadzieja. Ratuj
mnie od wszelkich występków moich.
Jego pozycja jest taką: Niech ci, którzy miłują ten świat, niechaj go biorą.
Panie, nie płać mi złotem, ani srebrem ale daj mi przebaczenie grzechów.
1. Pycha „żywota”. Pycha życia.
Jest w ludzkim sercu, które świerzbi od pragnień świeckich zaszczytów i
diabeł z całych sił
stara się rozjątrzyć pychę ludzką gorszącymi propozycjami. Dlatego też
kiedy pokuszenie i pragnienie w końcu końców spotykają się, i szatan
osiąga swój zamiar. Żydzi, którzy upewnili się w prawdziwości nauki
Chrystusa, odrzucili Jego i stali się niewolnikami swojej dumy.
Jan 12:43 Umiłowali bowiem bardziej chwałę ludzką niż chwałę Bożą.
Wiara dławi to pokuszenie i z prawidłowym spojrzeniem pełnym
pogardy odwraca się od tego wszystkiego, co ten świat wykorzystuje w
formie tego zastawu. Jednak w przeciągu całego okresu historii duma nie
wszystkich brała do niewoli. Hebr. 11:24
Przez wiarę Mojżesz, kiedy dorósł nie zgodził się, by go zwano synem
córki faraona. Nie patrząc na to, że to przysposobienie, usynowienie
mogło dać mu prawo do tronu, Mojżesz odrzucił to.
Częściowo spływały na niego potoki i jego możliwości, aby
przeciwstawić się temu napływowi naprawdę wzbudzają zachwyt.
On wyrzekł się tego wysokiego położenia na dworze faraona, nie dlatego,
żeby zająć jeszcze wyższe.
On uczynił to ażeby przyłączyć się do ostatku nieszczęśliwego,
prześladowanego narodu.
Odrzucając królewską dobroć spowodował to, że gniew królewski padł
na niego, jednak wiara prowadziła go przez wzloty i upadki, niełaskę i
miłosierdzie, cześć i hańbę. I gdzie by się spotkała ta dobroczynność w
naszych czasach, ona czyni ciągle to samo. Wierzący późniejszych czasów
też byli poddawaniu pokuszeniu. Tym mężczyznom i kobietom czyniono
propozycje ażeby ich odwieść od mężnego opowiadania, głoszenia swojej
wiary, lecz oni woleli ogień męczeństwa niż miłosierdzie monarchy na
warunkach diabła. Ale w jaki sposób wierze udaje się zdławić to bardzo
silne pokuszenie?
1. W jaki sposób wiara dławi „pychę życia”?
Wiara dławi pychę życia w następujących sposobach: Ona niszczy
paliwo, którym karmi się to pokuszenie, pobudzając chrześcijanina
oczekiwać uznania tylko od Chrystusa, uprzedzając od
niebezpieczeństwa zgadzania się z szatanem na temat świeckiej sławy i
przedstawia ten cały precedens.
1) Wiara niszczy paliwo, które podtrzymuje pokuszenie.
Paliwo, które zasila to pokuszenie – to jest duma. Wylejcie olej i
świecznik zgaśnie.
Człowiek u którego pożądliwość występuje chociażby tylko w jakiejś tam
częściowej mierze, staje się oślepiony tym co jest pragnieniem jego serca.
Kusząc diabeł daje upust temu czego pragnie samo serce. Szymon
czarnoksiężnik posiadał wyniosłego ducha i kiedy przed nim stanęła
możliwość przewyższenia apostoła, zapaliło się w nim pragnienie
czynienia cudów. Z drugiej strony człowiek z pokornym duchem oddaje
pierwszeństwo niezauważalnemu położeniu, on wcale nie stara się, aby
stać się właścicielem dumy i w tym czasie on skłania się ku pokorze.
Pocisk przelatujący nad głową tra a prosto w serce pyszałka. Wiara
uspakaja serce. Pycha i wiara –
to są sprzeczne ze sobą czynności podobne do szalek wagi, kiedy jedna z
nich podnosi się wysoko, to druga obniża. Hab. 2:4 . Oto

człowiek niesprawiedliwy nie zazna spokoju duszy, ale sprawiedliwy z


wiary żyć będzie.
2) Wiara ulubienica Chrystusa pozwalająca chrześcijaninowi mieć
nadzieję otrzymania od Niego uznania.
Kiedy przychodzi pokuszenie wiara rzuca duszę do nóg Chrystusa –
Tego jedynego, który może uczynić ją szczęśliwą. A kiedy pokuszenie
obiecuje przyprowadzić was do sławy, kiedy wy zgrzeszycie to wiara
odbija ten pocisk. Książęta nie dopuszczają do tego, aby ich poddani
stawali się dłużnikami książąt obcego kraju, a szczególnie jeżeli oni są ich
wrogami. Wiara oznajmia, że zaszczyty nagradzane oklaskami, które wy
otrzymujecie dzięki grzechowi, czynią z was niewolnika samego diabła,
który jest zaklętym wrogiem samego Boga.
3) Wiara ostrzega o niebezpieczeństwie zgody z szatanem w celu
osiągnięcia świeckiej sławy za jeden grzech.
Wiara zmusza was uświadomić sobie, że ziemska sława nigdy was
niezadowoli. Ona tylko powoduje pragnienie, lecz nie zaspakaja go, ona
rodzi tysiące strachów, lecz nie potra uspokoić żadnego z nich. A grzech,
za którego cenę kupuje ta sława jest w stanie męczyć was w przeciągu
całej wieczności.
4) Wiara przypomina chrześcijaninowi o osiągnięciach świętych
dawnych wieków, którzy odrzucili świecką sławę.
Ci święci wcale nie handlowali swoimi uprzedzeniami oddając się w ręce
niewoli grzechu.
Wiara w sposób jasny zalicza biblijnych świętych i wielkie czyny
bohaterskie ich wiary, ażeby chrześcijanin mógł wypełnić się takim
dzielnym duchem. I w tym właśnie był
zawarty sens apostoła opisującego bohaterskie czyny wraz z trofeami ich
wiary. Hebr. 11r.
Przeto i my mając wokół siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z
siebie wszelki ciężar i grzech… Hebr. 12:1 Jaką odwagą napełnia się
żołnierz widząc człowieka, który walczy aż do śmierci i to w obliczu
śmiertelnego niebezpieczeństwa. Elizeusz zobaczył cuda dokonane przez
Eliasza Bogiem, uderzył po wodzie Jordanu jego płaszczem i powiedział:
Gdzie jest Pan Bóg Eliasza i one się rozdzieliły. 2Król. 2:14. Wara
przypomina nam osiągnięcia świętych dawnych dni, ażeby podnieść nas
do modlitwy. O Boże ty nie jesteś tylko Bogiem samych wysokich gór –
wielkich bohaterów, lecz także i Bogiem dolin – najmniejszych ze
świętych. Czyż nie taka sama krew płynie w żyłach wszystkich
wierzących? Jeżeli oni byli zwycięzcami, to czyż ja mogę być jednym
sługą, ugiętym pod brzemieniem grzeszności, nie będąc w stanie zrzucić
jej. Pomóż mi Boże! Wiara mówi: Obudź się chrześcijaninie.
Udowodnij przez swoje zwycięstwo nad światem, że ty także znajdujesz
się wśród tych świętych zrodzony tak jak i oni.
Odróżnienie zwycięstwa wiary od zwycięstwa pogan Nieraz mówią, że
zwycięstwo wiary nad światem niektórych porządnych pogan. Oni
lekceważą świeckie zadowolenia i sprzeciwiają się, aby poddawać
pokuszeniu swoich bliźnich.
Jednak zwycięstwo wiary przewyższa ich osiągnięcia w tej mierze w
jakiej smutny przykład niestałych chrześcijan przewyższa ich a to
dlaczego.
1. |Zwycięstwo wiary absolutne.

W Piśmie Świętym grzech jest rozpatrywany jako „grzeszne ciało”


Rzym. 6:6 dlatego, że jego członki składają się z takiego mnóstwa pułków
i oddziałów tak samo jak i siły wojskowe. Jest zupełnie
czymś innym spowodować klęskę dywizji. A czymś innym rozbić,
pokonać całą armię. Moralne podstawy poganina mogą odnosić jakieś
tam zwycięstwa nad grzechami, lecz oni natychmiast ponoszą klęskę z
drugiej anki. Świętując wydawałoby się zwycięstwo nad
„pożądliwością życia” i „pożądliwość oczu” – świeckimi wygodami i
zadowoleniami, w tym samym czasie oni stają się niewolnikami
„pychy życia” zakutymi w kajdany zachwytu i oklasków świata.
Podobnemu do morza, które jak mówią traci ląd na jednym brzegu, co
zyskuje na drugim.
Moralne zasady poganina, wydawać by się mogło, że otrzymają uzyskują
zwycięstwo nad jednym grzechem, to znów ponoszą porażkę i dostają się
do niewoli innego grzechu. A wiara działa na wszystkich frontach i
zwycięża całe wojsko grzechu, tak że żadna pożądliwość nie może ostać
się wobec niezwyciężonej siły.
Rzym. 6:14. Grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod
zakonem lecz pod łaską. Grzech nie powinien –
to jest żaden grzech nie będzie waszym panem. Grzech nie może
wykazywać oznaki, jak ranny żołnierz stojący na kolanach i wiele
grzechów może się połączyć, jak rozsiane wojsko po całym polu.
Lecz oni nigdy nie zawładną polem bitwy, na którym działa prawdziwa
wiara.
1. Niedocenianie zwycięstwa wiary.
Wielu ludzi twierdzi, że wierzą i dziękują Bogu za to, że nie są
bezbożnikami. Lecz co może wasza wiara czynić. Czy jest ona w stanie
zabezpieczyć waszą duszę podczas boju i przykryć ją, kiedy strzały
diabła sypią się na was jak grad. Albo być może ona jest tak nędzna, że
pozwala każdej strzale pokuszenia ranić wasze serce.
Jeżeli szatan namawia was do kłamstwa i oszukiwania w sprawach
waszych stosunków, a wasza pasywna wiara wcale nie okazuje
sprzeciwu, to wy grzeszycie nie tylko wobec waszych partnerów no i
przeciwko samej wierze. Bóg nie dawał wam zgody, aby liczyć, że wasza
wiara to wiara wiodąca was do zbawienia. Czy jest wiara w stanie, jeżeli
nie można wyzwolić was z piekła przyprowadzić was do nieba? Nie
ryzykujcie, aby wchodzić w życie z taką papierową tarczą, która by was
uczyniła silnymi i pewnie zabezpieczonymi, to zwróćcie się do tego kto
jest Twórcą wiary – a więc do Boga.
Chrześcijanina nie chroni niewyuczone władanie tarczą samo po sobie.
Musimy pewnie ją trzymać w swoich rękach wykorzystując ją do walki
przeciwko ognistym pociskom złego.
Nie dopuszczajcie do tego, aby diabeł zastał was rozbrojonych nagimi
bez wiary, tak jak Dawid znalazł w jaskini rozebranego Saula z położona
kopią na ziemi i to wtedy kiedy ją należało trzymać w ręce.
Jak należy posługiwać się tarczą wiary, aby dławić zgorszenia.
Niechaj wasza wiara poprosi Boga, aby przyszedł i ochronił was od
ognistych strzał
szatana. A Boga przywołuje się na pomoc trzema aktami wiary – i my
mówimy o tym ze czcią –
dlatego, że On wziął na Siebie taki obowiązek.
1. Modlitwa wierzącego.
Odkryjcie Jemu swój problem w modlitwie i wezwijcie pomoc z nieba tak
jak to czyni komendant bojowego posterunku, który znalazł się pod
obstrzałem, posyłając łącznika do swojego przełożonego ażeby oznajmić
o powadze sytuacji. Apostoł Jakub mówi: Walczycie i spory prowadzicie,
nie macie, bo nie prosicie. 4:2 Jeżeli chcemy osiągnąć jakieś zwycięstwo
to ona powinna spaść z nieba, jednak ona pozostanie tam dopóki po nią
nie przyjdzie modlitwa z wiarą.
Chociaż Bóg zamierzał zbawić Izraela z Egiptu, to oznak Jego
przybycia nie było do tego momentu dopóki do niego nie doszły, a ich
wołanie o pomoc z powodu ciężkiej pracy dotarło do Boga. I usłyszał Bóg
ich narzekanie. I wspomniał Bóg na swoje przymierze.
Wyj. 2:23-24
Ażeby osiągnąć swoje w tym akcie wiary przytrzymuje się modlitwy w
następujących biblijnych zasadach:
1) Przedstawcie (Jemu) Bogu Jego obietnice.
Modlitwa to nic innego jak odwrócone obietnice, albo Słowo Boże
złożone w formie prośby i powracające do Boga wiarą. Pokażcie Bogu
Jego osobiste Słowa w takich obietnicach jak te.
Grzech nie będzie nad wami panował. Rzym. 6:14 albo: On… zmyje nasze
winy. Mal. 7:19
Dobry człowiek wierny jest swojemu słowu i czy to nie jest sprawiedliwe
w stosunku do Boga?
2) Zwracajcie się do Boga jak Jego dzieci, kiedy modlicie się o zbawienie
od grzechów.
Czy przyjął was Bóg do swojej rodziny? A czy wy wybraliście Jego jako
swojego Boga? Kto będzie się troszczył o syna, tak jak jego ojciec? Bóg
wcale nie otrzymuje chwały jeżeli jedno z jego dzieci stało się
niewolnikiem grzechu. Umocnij kroki moje słowie twoim i nie daj nade
mną władzy żadnej przewrotności. Ps. 119:133
3) Upewnijcie Boga, aby uwolnić was od pożądliwości na podstawie
śmierci Jego Syna.
Chrystus umarł ażeby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić
sobie lud na własność. Tyt. 2:14 Czyż On nie wydobędzie całej korzyści z
ceny Swojej Krwi? Jednym słowem, o co Chrystus modli się w niebie? O
to o co On modlił się na ziemi – ażeby Jego Ojciec uświęcił nas i odgrodził
od świeckiego zła. Wy wybieracie pomyślny czas, prosząc Boga o to, o co
prosił

Boga, aby dał wam.


1. Na co liczy wierzący?
Przebywając w społeczności z Bogiem oczekujcie od Niego dobra.
Rano przedkładam ci o arę i wyczekuję. Jednak wy nie wierzycie w to jaki
sens ma modlitwa? A jeżeli wierzycie to dlaczego nie ufacie?
Modląc się macie nadzieję, a dlaczego nie ufacie? I przez to wyrzekając
się swojej modlitwy i od swojej nadziei i od tego w co uwierzyliście,
anulując modlitwę. To tak jakby wykorzystywanie Bożego imienia, aby
oszukać Boga. Tak jakby ktoś zastukał do waszych drzwi i odszedł zanim
wy będziecie mogli otworzyć i porozmawiać z nim. Gdyby jakiś człowiek
włamał się do waszego domu po tym jak zamknęlibyście drzwi, to z jego
strony byłoby czymś bezceremonialnym zachowaniem. Lecz jeżeliby on
przyszedł
do was w czasie niepogody, kiedy wy jego zaprosiliście, to to już nie
byłoby bezceremonialnym zachowaniem a miłym gestem. I gdyby Bóg
nie otworzył drzwi Swoich obietnic, ażeby one były miejscem
schronienia dla pokornych grzeszników zbawionych od nieczystych
swoich grzechów, to bym na pewno nie znał żadnego człowieka z tej
strony nieba, który spotkałby się tam z radosnym przyjęciem. Bóg
obiecał być królem swojego ludu. I ze strony poddanych wcale nie jest
jakąś zuchwałością przychodzić do pana mając nadzieję na jego pomoc.
Bóg mówi, że On będzie w miejscu źródeł i strumieni o szerokich
brzegach, nie popłyną po nich okręty z wiosłami, ani nie jeździ po nich
okazały statek. Izaj. 33:21 U was są poprzednicy –
święci przeszłości. Oni walczyli z grzechem kierując się wiarą. Mając
nadzieję, że Bóg zniszczy ich wrogów. W tym samym czasie, kiedy
wrogowie osiągali zwycięstwo ich wiara widziała, że Bóg zniszczy
wrogów.
Dawid nie tyko mówił o sobie, lecz i o wszystkich wierzących – i wy, a
mam nadzieję, że jesteście jednym z nich. Gdy zbytnio ciążą nam
występki nasze, Ty je przebaczasz. Ps. 65:4
Zwróćcie uwagę na przyczynę jego ufności: 5w. Błogosławiony, którego
Ty wybrałeś i wybrałeś i dopuszczasz by mieszkał w sieniach Twoich. To
tak jakby on powiedział: Bez wątpienia, Ojciec nie dopuści, ażeby ten kto
jest bliski Jemu został złamany przez potęgę grzechu nie otrzymując Jego
dobrotliwej pomocy. Tak Chrystus przeciwstawia się diabłu w imieniu
Swojego narodu. Zach.
3:2 Niech cię zgromi szatanie, niech cię zgromi Pan, który obrał
Jeruzalem. Spoleganie, którego was nauczyła wiara bez wątpienia
pomoże wam zobaczyć, jakimi umiejętnościami obdarzył was Pan.
Jeżeli jesteście wierzącymi, grzech już nie ma takiej siły w waszej duszy,
jaką on miał do tego czasu kiedy poznaliście Chrystusa, Jego Słowo i Jego
drogę. I chociaż nie jesteście jeszcze tymi jakimi chcielibyście być i nie
tymi jakimi byliście. Był czas kiedy grzech przedstawiał siebie jako króla
waszego serca.
Chętnie chodziliście, aby grzeszyć jak okręt płynący po morzu z
pomyślnym wiatrem wypuszczaliście na wolność swoje uczucia, ażeby
otrzymać burzę pokuszeń. Lecz teraz wszystko się zmieniło i odkryliście
w sobie potajemną siłę do walki z pokuszeniem. I na ile wam pomaga
Bóg, szatan nie może tracić na was całej energii. I to jest przepiękny
początek

i ono obiecuje, że z Bogiem wy będziecie gotowi osiągnąć zwycięstwo.


Bóg rozbił moje serce, mówi chrześcijanin, kiedy ono było jak kamień i
przyprowadził mnie do domu, kiedy chodziłem w pysze swojego serca
sprzeciwiając się Jemu, lecz może on dać chleb, ażeby nasycić moją
służbę łaską. Ja wyszedłem z Egiptu, lecz czy będę mógł pokazać
olbrzymów i tych, którzy mają żelazne wozy, a którzy rozłożyli się
obozem pomiędzy mną, a Kanaanem?
On mi pomógł w jednym pokuszeniu, lecz co będę czynić następnym
razem. Nie zasmucajcie łaski Bożej takimi rozdzierającymi duszę
pytaniami. U was padał ranny deszcz.
Dlaczego wątpicie w późny. Łaska, którą dał wam Bóg – jest wiernym
zadatkiem tego, co przed wami. On da jeszcze więcej.
1. Wzbudzenie przez wiarę ufności do Boga.
Po tym jak Jozafat pomodlił się i włożył swoją wiarę w słowo obietnicy i
wystąpił pod tym znamieniem przeciwko wrogom. 2Kron.
20r. Chrześcijanie postępujcie tak samo i śpieszcie się tak jak on.
Proponuję wam wsłuchać się w radę, którą dawał Dawid synowi
swojemu Salomonowi: Wstań więc i rób, a Pan niech będzie z tobą.
1Kron. 22:16 Ta sama wiara, która zmusza was walczyć ze swoimi
grzechami jak z wrogami Boga bez wątpienia pobudzi Jego do
wystąpienia przeciwko nim po waszej stronie. Trędowaci opisani w
Ewangelii byli uzdrowieni nie wtedy kiedy oni siedzieli i wołali ale kiedy
szli. Oni otrzymali uzdrowienie w akcie posłuszeństwa Chrystusowemu
poleceniu. Obietnica głosi: Grzech nad wami panować nie będzie.
Rzym. 6:14 Dlatego idźcie do przodu i dokonujcie męskie próby
zwyciężyć swoje pożądliwości i kiedy będziecie wykonywać to co do was
należy, to zobaczycie wypełnienie Bożych obietnic. Przyczyny, przez
które wielu skarży się na niewykorzenienie swojej grzeszności, są
zawarte w tym, że oni usiłują zwyciężyć grzech, nie opierając się na
obietnicach lub w tym, że oni tylko odgrywają rolę wierzących.
Oni wykorzystują wiarę jako oko a nie jako ręce. Oni oczekują, że
zwycięstwo spadnie z nieba na ich głowy, lecz nie walczą w modlitwie,
aby je osiągnąć. Wiara dla nich – jest tylko wymysłem, bo człowiek, który
wierzy, że Bóg poleci, aby wykonało się to lub tamto, wierzy też i w to, że
Bóg zabezpieczy środki, które On przeznaczył
dla osiągnięcia swojego celu. Dlatego chrześcijanie nie siedźcie z
założonymi rękami i nie mówcie, że was grzech osłabia. Patrzcie na
sprawy praktycznie. Ubierzcie swoją zbroję i przygotujcie się do boju.
Bóg, który obiecał wam zwycięstwo, mając zamiar wykorzystać w tym
boju wasze ręce. Bóg powiedział Jozuemu: Wstań, czemu leżysz twarzą
do ziemi? Joz.
7:10
Bóg usłyszał jego modlitwę. Lecz przedtem zanim mogło być odniesione
zwycięstwo nad Aramejczykami, od Jozuego było
wymagane cos ponad to co on uczynił, a więc modlitwa i płacz były
niewystarczające. Bóg wie o tym, że powinniście uczynić coś jeszcze
więcej, pomimo modlitw i nadziei, że wasze pożądliwości znikną. Bardzo
uważnie skontrolujcie swoje serce, aby zobaczyć czy nie tai się tam jakiś
grzech, który zmusi was do poddania się i ucieczki z pola walki przed
jakimkolwiek pokuszeniem, które znów się pojawi.

Ogniste pociski napawające strachem pokuszeń.

Pozostawiając pierwszy rząd ognistych pocisków – pokuszenia, które


obiecują zadowolenia. Obecnie (przechodzimy teraz) przystępujemy do
drugiego rodzaju pokuszeń napełniających chrześcijan strachem. Zgasić
takie pociski może tylko siła wiary. W
strategii naszego wroga ten rodzaj oręża utrzymywany jest w zapasie.
Jeżeli zgorszenia nie doprowadzają do pożądanego rezultatu, wtedy on
otwiera swój kołczan i wysyła grad tych strzał, aby napełnić duszę jeżeli
nie grzechem, to strachem. Kiedy mu nie udaje się śmiejącą się duszą
dostarczyć do piekła, z pomocą pokuszenia obiecującego zadowolenia.
On próbuje zmuszać płakać za drogą do nieba, wykorzystując inny widok
napadu.
Paradoksalnie, jeżeli szatan przybiega do pokuszeń, wyzywającym u
chrześcijanina strach, to jest wierny znak jego porażki. Wróg broni
swojego umocnienia, dopóki ona należy do niego. Kiedy przychodzi mu
odejść, to on ją burzy, ażeby jej nie wykorzystywali inni. On gasi kule
błyskawic napomnienia, którymi Duch często ostrzeliwuje sumienie.
Kiedy jednak do niego dochodzą buntownicze słuchy o pełnym
podporządkowaniu Chrystusowi, on podpala duszę bojąc się pokuszenia.
Zdolność wiary do dławienia zastraszeń pokuszenia.
Kiedy Chrystus zajmuje twierdzę i utrzymuje ją siłą Swojej łaski, diabeł
musi pracować z jeszcze większym zapałem. Jest zupełnie wiadomym, że
wszystkie strzały wypuszczone w Joba, były właśnie takiego rodzaju.
Kiedy Bóg pozwolił diabłu, aby przećwiczył go w jego zdolnościach,
dlaczego ten nie próbował zgorszyć Joba jakimś tam złotym jabłkiem
wygody lub zadowolenia. Widocznie wysoka ocena, którą Bóg dał
Swojemu słudze zniechęciła diabła, aby zastosował tą metodę, bez
wątpienia on już doświadczał męstwo Joba i znalazł
je jako niedostępne. Dlatego jemu nie pozostało nic innego jak tylko
straszyć, lękać.
Rozważmy trzy przykłady ognistych strzał tego typu: pokuszenia
popychające do ateizmu, bluźnierstwo i zwątpienie – i wyjaśnimy jak je
gasi wiara.
1. Ogniste strzały ateizmu.
Pierwszy ze straszących pocisków pokuszenia szatana – jest strzałą
ateizmu, którą on rzadko kiedy celuje w samo istnienie Boga.
Wiadomo, że diabeł, który sam nie może stać się ateistą, nie może
uczynić z Bożego dziecka ateisty, dlatego, że ono tak jak i wszyscy ludzie
nie tylko nosi na swoim sumieniu pieczęć boskości, lecz także posiada w
swoim sercu taką rzeźbę boskiej natury, która bezspornie zdradza rękę
świętego Boga (przedstawia rękę Boga świętego).
Sprawiedliwy nigdy w pełni nie podda się temu pokuszeniu dlatego, że
Boży obraz, wizerunek wewnątrz niego wskazuje, że on był
stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości. Efez. 4:24
Nieczyści wcale się nie oczyszczają od ateizmu swoim gołosłownym
wyznaniem Boga, na ile ich słaba logika jest w stanie doprowadzić do
podporządkowania się Bogu. Występne podszepty ma bezbożny w sercu
swoim… Nie ma bojaźni Bożej przed oczyma jego. Ps. 36:2
Tak Dawid związuje nieczyste życie grzesznika z ateizmem w sercu.
Z drugiej strony prawidłowe życie człowieka zbawionego łaską mówi o
tym, że Boży strach u niego przed oczami i że jego wiara jest oczywista. I
chociaż chrześcijanin nigdy nie będzie pokonany pokusą
ateizmu, to nie jest wykluczone, że on będzie poddany takiemu
pokuszeniu.
Dalej pokażę w jaki sposób wiara gasi ogniste pociski tego rodzaju.
2.W jaki sposób wiara gasi ogniste strzały ateizmu.
Dlaczego nam w tym celu potrzebna jest wiara? Czyż umysł nie jest w
stanie zdławić obłudy szatana w zarodku? Ale czy umysł jest w stanie
zobaczyć Boga, który jest w stanie udowodnić istnienie Boga.
Nawet w tych miejscach gdzie nigdy nie było głoszone Pismo, ludzie sami
przyznają istnienie jakiejś siły Bożej. Mich. 4:5 Niech wszystkie ludy,
każdy z nich postępuje w imieniu swojego boga. Jednak w czasie
wściekłego ataku pokuszenia, tylko wiara może zgasić ogień tej strzały.
Umysł cierpi na niewyrazistość i zdolny jest tylko na to, aby pokazać, że
Bóg istnieje, on nigdy nie powie kim i czym jest ten Bóg. Do tej pory
dopóki Paweł nie zapoznał Ateńczyków z prawdziwym Bogiem, bo ich
świadomość była znikoma, pomimo tego, że Ateny były dużym centrum
kultury tego czasu. Pismo przedstawia Boży zamysł poznania Boga, jakie
staje się możliwe nie dzięki wysokiej kulturze lub poświęceniu ale dzięki
prawdzie.
Hebr. 11:6 Kto bowiem przystępuje do Boga musi uwierzyć, ze On
istnieje. Wiara w pełni ufa Bożemu Słowu i polega na jego autorytecie.
Człowiek powinien wierzyć, że On jest, nie prosto znać, że Bóg istnieje,
ale znać Boga jako Boga – a to jest krok, którego nie jest w stanie uczynić
rozum. Nasza ludzka natura jest na tyle ślepa tak, ze mamy zupełnie
skażone przedstawienie o Bogu do tego czasu dopóki nie zobaczymy Jego
oblicza w zwierciadle wiary. Nie patrząc na ufność do Jezusa wszyscy
ludzie – ateiści według natury dlatego, że w tym samym czasie kiedy oni
uznają Boga odrzucają Jego Wszechmoc, obecność i sprawiedliwość. Oni
pozwalają Jemu być tam gdzie to ich urządza. Ps. 50:21 Mniemałeś żem
tobie podobny.
Nawet jeżeli rozum będzie mógł zademonstrować, wszystko to czym jest
Bóg, to takie rozważanie razem z szatanem jest bardzo niebezpieczne. .
on posiada logikę bardziej rozszerzoną niż my.
Różnica pomiędzy wami a szatanem jest wielokroć większą niż miedzy
wami a wielkim teologiem w świecie. Lecz Słowo włada wielkim
autorytetem Boskim przedstawiającym tron nawet w świadomości
samego diabła. Chrystus mógł zwyciężyć w sporze z diabłem przy
pomocy logiki, jednak On wolał odrzucać to co on mówi metodą, którą w
zetknięciu się z diabłem powinniśmy się i my posługiwać.
Chrystus odbił jego ataki w bardzo prosty sposób podnosząc tarczę
Słowa. Jest napisane, odpowiedział On: Mat.
4:4,7,10 Czyż może powodować wątpliwość to, że siła zacytowanego
Słowa Chrystusa ogłuszyła szatana: Ten bardzo sprytny wróg nie znalazł,
aby cokolwiek odpowiedzieć Pismu i zamilkł już. Gdyby Ewa pozostała
przy swojej pierwszej odpowiedzi: Rodz. 3:3 Bóg powiedział, to ona
także by zmusiła szatana do milczenia. Dlatego w szczycie pokuszenia
chrześcijanin powinien odgradzać siebie od uderzeń diabła Słowem
Bożym. Ja wierzę, że Bóg jest chociaż nie mogę dosięgnąć Jego natury.
Wierzę Jego Słowu. Jeżeli chrześcijan to uczyni, szatan może niepokoić
Jego, lecz nie może jemu szkodzić. W rzeczywistości on nawet nie może
niepokoić jego zbyt długo. Diabeł tak bardzo nienawidzi Słowa, że nie
może Jego słuchać. Jeżeli wy odrzucicie tarczę Słowa i spróbujecie
wyrwać się przez pokuszenie siłą umysłu, to wkrótce będziecie otoczeni
przez swojego podstępnego wroga.
Wśród tych niewielu, którzy siebie nazywają ateistami większość
lekceważy Słowem i pozwala pysznej swojej świadomości razem z
prawidłowym osądem o Bogu kierować się do ateizmu. Oni obrócili się
do Boga tyłem i do Jego Słowa i pogrążyli się w naukę o tajemnicach
przyrody, ażeby spowodować zachwyt swoją wiedzą.
Następnie podobnie do tych, którzy wchodzą do podziemnych korytarzy
z lampkami i znajdują się tam dopóki one nie zgasną.
Wtedy zobaczą, że tajemne Boże siły zgasiły lampkę, którą oni mieli ze
sobą.
1Kor. 1:20 Gdzie jest uczony. Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości
świata? Boży dar umysłu może potwierdzić Boży dar

prawdy. Jeżeli umysł nie zna swojego miejsca, to trzyma człowieka w


niedowiarstwie. To nie wiara powinna być zależna od rozumu, lecz
rozum od wiary. Nie powinienem wierzyć temu co mówi, tylko dlatego,
że ono jest zgodne a moim umysłem, lecz powinienem wierzyć swojemu
umysłowi dlatego, że on jest zgodny z tym, co mówi Słowo. Stolarz
przykłada linijkę do deski i patrzy czy ta deska jest równa, lecz miarą nie
jest oko lecz linijka. On wie, że linijka jest zawsze równa. Dlatego
pozwólcie Słowu podobnemu do kamienia w Dawidowej procy wiary na
początku wywrócić pokuszenie, a następnie wykorzystując miecz
Goliata, ażeby odciąć jemu głowę.
Wy możecie swobodnie przybyć do swojego umysłu, ażeby położyć kres
ateistycznym poszukiwaniom diabła.
3.Ogniste strzały bluźnierstwa.
Szatan wykorzystuje ogniste pociski bluźnierstwa, ażeby dokuczyć
chrześcijaninowi. W
szerokim sensie każdy grzech jest bluźnierstwem. Kiedy człowiek czyni,
mówi lub myśli coś przeciwnego świętej naturze lub czynom Boga, z
zamiarem upokorzenia jego, to jest bluźnierstwem. Żona Joba była
narzędziem szatana, kiedy drażniła męża tym, że podpowiadała jemu,
aby: Złorzecz Bogu i umrzyj. Job 2:9 Diabeł
próbował nakłonić do takiego samego grzechu i Pana Jezusa, proponując
Jemu, ażeby złożył mu pokłon. Jedno to, co diabeł mógł uczynić Synowi
Bożemu, to obrazić Jego słuch podobną zuchwałą wypowiedzią. Świętość
Chrystusa nie dopuściłaby jego bliżej ani na cal. Lecz diabeł
znajduje moment, ażeby podejść z podobnym pokuszeniem do
chrześcijanina. On wypuszcza ognisty pocisk w wyobraźnię świętego i
wyzwala niegodne myśli o Bogu, chociaż takie myśli zwyczajnie
niepotrzebne dla chrześcijanina podobnie jak żaby w sypialni faraona.
1. W jaki sposób wiara gasi ogniste pociski bluźnierstwa.
Szatan próbuje oczerniać Boga, celując w osobistą, naturalną skłonność
nieczystego do bezczeszczenia. Diabeł był całkowicie pewien, że Job jest
obłudnikiem i dlatego nie żałował
sił, aby ta obłuda stała się prawdą. Lecz wyciągnij tylko rękę i dotknij
tego, co ma… 1:11w.
Kiedy grzesznika sprowokują wewnętrzne rozczarowania, to jego serce
wzbudza niezdrowe myśli o Bogu i jako całokształt tego przejawia się w
nieprzyzwoitości jego wypowiedzi. 2Król. 6:33 Oto nieszczęście to
pochodzi od Pana, po cóż mam na nim polegać.
A to było głośne bluźnierstwo i jego nasiona są spotykane w każdym
sercu niewierzącego.
W grzeszniku mieszka jedyny duch nieczystości, u świętych natomiast
jedyny Duch łaski.

Każdy niewierzący jest nastrojony przeciwko wierzącemu i przeciwko


Bogu i przeciwko wszystkiemu, co nosi Jego imię.
Wypuśćcie lwa z klatki i zaraz on przejawi swoją krwawą naturę. U
niewierzącego nie ma więcej możliwości, aby poddać pokuszeniu niż u
uschniętego drzewa zgasić ogień, który już zewsząd ogarnął je.
Popatrzmy co może uczynić wiara, aby zagasić tą strzałę?
1) Wiara przedstawia Boga dla wzroku i słuchu chrześcijanina.
A to trzyma duszę w takim bogobojnym strachu, że ona nie tai żadnych
nieczystych myśli o Bogu. Dawid mówił o tym dlaczego nieczyści są tacy
zuchwali. Ps. 86:14 I nie mają ciebie przed oczyma swoimi. Ludzie,
którzy czyhają na życie innych i poniewierają ich imieniem poza ich
plecami. Grzech bardzo rzadko obraża Boga patrząc w twarz. – takie są
prawa zła i piekła. Ateizm zmieszany jest z bluźnierstwem dopóki
grzesznicy znajdują się na ziemi. Oni
postępują z Bogiem tak jak żołnierze postąpili z Chrystusem, oni zakryli
Jemu oczy, a następnie bili. A wiara widzi, że Bóg nie spuszcza wzroku z
duszy, ażeby ochraniać ją.
Eklezj. 10:20 Ani na swoim łożu nie przeklinaj króla, ani w swojej
sypialni nie przeklinaj bogacza…

Wiara ostrzega: Nie przeklinaj Boga Niebieskiego, bo On usłyszy nawet


twój najcichszy szept, bo On jest bliżej koło ciebie, aniżeli ty sam
względem siebie. Taka wiara rozbija diabelską pułapkę. Kiedy Bóg
objawił się Jobowi w całej wielkości to ten od razu zakończył swoje
obszerne wywody i pokornie pochylił swoją głowę przed Panem: Teraz
moje oko ujrzało cię, przeto odwołuję moje słowa i kajam się… Job 42:58
2) Wiara nie uznaje żadnych opowiadań o Bogu prócz tych, które
pochodzą z Jego ust.
Człowiek, którego zrozumienie Boga jest zbudowane tylko na Jego
Słowie, po prostu nie może mieć o Nim nieczystych myśli. To jest jedyna
prawdziwe szkło przez które można patrzeć na Boga i które pokazuje
nam Jego takim jakim On jest, w całej pełni Jego chwały.
Wiara otrzymuje wszystkie swoje wyobrażenia o Bogu ze Słowa,
rozwiązuje wszystkie problemy sumienia i wyjaśnia wszystkie tajemnice
przy pomocy Słowa. A ponieważ diabeł
nie jest w stanie to czynić, zmusza człowieka, który popadł w trudną
sytuację życiową, aby trzymał się niewiarygodnych wyobrażeń o Bogu.
Dlatego też ten krytykuje Bożą sprawiedliwość jeżeli jawni grzesznicy
nie zostali poddani jawnemu szybkiemu sądowi, albo mówi, że nie będzie
służyć Bogu, który dopuszcza do tego, aby Jego słudzy chodzili w
łachmanach. Szatan pokazuje Boga przez rozbite okulary, aby oczami
wątpiącego w Jego dobroć przedstawić w skażonym świetle. I jeżeli my
będziemy oceniać Boga według tego
jakim On został przedstawiony w szatańskich odpryskach oszustwa, to
bardzo możliwe, że zaczniemy winić Świętego i popadniemy w
niebezpieczny huragan pokuszenia.
3) Wiara wychwala Boga nawet w trudnych sytuacjach.
Dziękczynienie i bluźnierstwo – to są bardzo mocno odróżniające się
melodie. One nie mogą być odgrywane na jednym i tym samym
instrumencie bez wymiany strun. Ta sztuka jest niedostępna dla szatana
z powodu dźwięku, który drażni ucho, tak jak bluźnierstwo dla duszy
nastrojonej na wychwalanie. Ps. 57:8 Gotowe jest serce moje Boże –
mówi Dawid, bo w jego sercu żyła wiara i dodaje –
Będę śpiewał i grał. To właśnie wiara nastroiła jego ducha i
przygotowała jego ducha i jego uczucia do wychwalania. Wiara
wychwala Boga dlatego, że przewiduje Jego dobroć nawet podczas
największego zmartwienia. Dlatego też Job zgasił pocisk, który wypuścił
diabeł w niego przez język żony. Dobro przyjmujemy od Boga, czy nie
mielibyśmy przyjmować i złego. Job 2:10 czy możemy pozwolić kilku
dzisiejszym biedom stać się mogiłą, w której zostanie pogrzebana pamięć
o Jego wszystkich dobrodziejstwach. To co Bóg zabiera od nas jest o
wiele mniejszym od tego co my jesteśmy winni Jemu, a to co On
pozostawia nam jest o wiele większym od tego co On nam winien.
Wiara posiada dobrą pamięć i ona może opowiedzieć chrześcijaninowi o
Bożym miłosierdziu wiele historii, jeżeli jego uczta dzisiejsza jest
dzisiejsza jest bardzo skąpa.
Wiara ugaszcza duszę daniami ze starych zapasów i nie narzeka. I
rzekłem to sprawia mi boleść, że prawica Wszechmocnego jest zmienną.
Wspominam dzieła Pańskie. Zaiste
wspominam twoje dawne dzieła. Ps. 76:11 Dlatego chrześcijanin jest w
głębokim smutku i szatan kusi go, aby zbluźnił przeciwko Bogu, który
jakby zapomniał o nim, nie pozwolił
jemu zakończyć frazy: Nie szatanie, Bóg nie zapomniał o moich
dzisiejszych potrzebach, to tylko ja zapomniałem o Jego przeszłych
dobrodziejstwach. Gdyż w przeciwnym wypadku jakbym mógł
zapomnieć i wątpić o Jego ojcowskiej trosce o mnie. Idź więc
chrześcijaninie i powtarzaj swoje dawniejsze lekcje. Podziękujcie Bogu
za Jego przeszłe dobrodziejstwa i wy nie zdążycie jak On daje wam nową
pieśń. Wiara nie tylko widzi dobroć w każdej biedzie, lecz i nie traci
nadziei na nowe dobrodziejstwa. I taka pewność pobudza wierzącego,
aby dziękował Bogu tak jakby on te dobrodziejstwa musiał otrzymać już
dzisiaj. Daniel będąc o włos od śmierci trzy razy na dzień klękał i modlił
się do swojego Boga, wychwalając Go.
Dan. 6:10 Dobroć jest zawarta w obietnicy, jak jabłko w (ziarnie)
nasionach. Wiara widzi jego wzrost i dobrodziejstwo przychodzi.
Dusza, która oczekuje zbawienia z obrzydzeniem odrzuci bluźniercze
myśli. Kiedy żołnierze znajdujący się w twierdzy otoczonej przez wroga
widzą, że pomoc już jest w drodze, to wtedy ta wiara umacnia ich
nadzieję. Oni odrzucają pokuszenie, aby stać się zdrajcami. Jeżeli jednak
dowódcę opanowuje niewiara to wtedy dusza poddaje w wątpliwość
zamiary Boże, a szatan otwiera bramy na oścież. Wiara ochrania
wierzącego oczekującego, a niewiara zmusza grzesznika, aby ten
obwiniał Boga i człowieka. Nikt ie może uciec przed przekleństwami
bluźniercy, nawet Sam Bóg. Przykłady obu skrajności spotykamy w
jednym z Biblijnych tekstów: Izaj. 8:17
Będę oczekiwał Pana, który zakrywa swoje oblicze przed domem Jakuba
i w nim będę pokładał nadzieję. A niewiara bluźni Stwórcy nie mniej
dziwacznie. 21w. A gdy będzie zgłodniały będzie się złościł
i przeklinał swojego króla i swojego Boga i spoglądał w górę.
4) Wiara naucza chrześcijanina odróżniać szatańskie pokusy od
osobistego grzechu.
Chociaż szatan widział, że chrześcijanin nie pragnie i nie przyjmuje tych
bluźnierczych pokuszeń jako swoich gości i przeciwstawia im krew, on
wie, ze dusza zostanie pozbawiona pokoju, jeżeli te pokuszenia będą
ciągle stukać do jego drzwi. Jeżeli szatanowi nie uda się zawrócić
chrześcijanina przez zgodę na te pokuszenia, to on wszystko jedno
będzie obwiniał

chrześcijanina, że on popełnił grzech, od którego on się odwrócił.


Szatan chce odgrywać główną rolę zdemoralizowanego, jednak musi
zadowolić się z podrzędnej roli, tego który obraża i fałszywie oskarża.
Podobnie jak żołnierze zmusili Szymona Cyrenejczyka, aby niósł
krzyż Chrystusa. Podobnie też i szatan przymusza chrześcijanina, aby
wziął na siebie odpowiedzialność za jego grzech. On tak sprytnie grzech
zdejmuje z siebie i kładzie na plecy chrześcijanina i ten o dziwo daje się
diabłu oszukać uważając to za zepsucie swojego serca.
Pokorny chrześcijanin podejrzewa w sobie samo gorsze od innych i to
nawet wtedy kiedy on nie jest w tym winnym. Kiedy srebrny kubek
Józefa znalazł się w worku Beniamina, to patriarchowie wzięli winę na
siebie chociaż w tym nie byli winni. Myśli chrześcijanina obwiniają go w
grzechach, które należą tylko do diabła. Te bluźniercze aluzje pojawiają
się zwyczajnie wtedy kiedy człowiek odwraca się od swojej grzesznej
drogi, ażeby przyjąć Chrystusa i mówić o Nim przeciwko grzechowi i
szatanowi. One są posyłane przez szatana w odwet za to, że dusza
odrzuciła jego. Diabeł
wskazuje względem nowo nawróconego chrześcijanina taki sam
stosunek jaki jego czarownicy wykazują względem tych, którzy się za
nich modlą.
Nieraz oni nasyłają ślepotę lub jakieś inne straszne choroby. Wiara mówi
jasno, że ich nienawiść, a nie bezpieczeństwo chrześcijanina jest
przyczyną pojawienia się tego problemu. Czyż w ogóle nie jest
strasznym, że kiedy chrześcijanin był wrogiem Boga, to on nie
odważyłby się, aby popełnić ten grzech z powodu potworności jego
natury, a teraz kiedy on umiłował Boga, te bluźnierstwa, które wydawały
się takimi strasznymi, teraz by wypełniły jego usta?
Gwałtowne wtargnięcie tych bluźnierczych pokuszeń w świadomości
chrześcijanina ujawnia źródło ich pochodzenia – szatana, a nie jego
własne serce. One zapalają się w myślach człowieka jak błyskawica
zanim on uświadomi sobie, co się dzieje.
Prócz tego, pożądliwość wypływająca z serca zwyczajnie mniej dąży do
swoich celów.
Wiarygodność tego, że te pokuszenia są pociskami wypuszczonymi z
łuku szatana pokrzepia nie tylko niespodziewanym napadem, lecz i ich
niezwiązaniem z poprzednimi myślami chrześcijanina. W Piotrze
zobaczyli naśladowcę Chrystusa słysząc jego mowę: Wszak zdradza
ciebie i twoja mowa. Mark. 14:70 (Mat. 26:73) On mówił jak oni i dlatego
jego przyjęli jako jednego z nich. Z drugiej strony, on mógłby powiedzieć
o tych bluźnierczych myślach: One nie są chrześcijańskie. Ich język
pokazuje na to, że oni są wymiocinami diabła, to nie jest głos świętego.
Gdyby on był utkany przez dusze, to byłby podobny do tego z czego
został odcięty. Zazwyczaj naszym myślom towarzyszy szczególna
dążność, podobnych do fal kręgów pojawiających się jeden za drugim na
powierzchni wody po wrzuceniu kamienia. Nieraz nieproszone
bluźniercze myśli, dosłownie nieuprzejmy nieznajomy napada na
chrześcijanina w czasie nabożeństwa. Gospodarz nigdy nie wprowadzi
do swojego domu złodzieja. Jeżeli święta myśl zadziwia nas, kiedy my
jesteśmy dalecy od religijnych, my przyjmujemy je jako działanie
Chrystusowego Ducha. Kto prócz Niego mógłby tak niespodziewanie
pojawić się w duszy kiedy drzwi zamknięte i człowiek jeszcze nie zdążył
zmienić przepływ swoich myśli, aby otworzyć Jemu. Na pewno
bluźnierstwa, które wtłaczają się do waszej duszy, kiedy modlicie się i
wychwalacie Boga, to niej jest czymś innym jak najściem diabła,
podejmowanymi przez niego zabiegami, ażeby was tylko odciągnąć od
dzieła, które wyzwala w nim strach i nienawiść.
5) Wiara pomaga chrześcijaninowi, kiedy bluźniercze myśli wzywane
przez jego własny grzech.
Nawet jeżeli te bluźniercze myśli rzeczywiście pochodzą z ludzkiego
serca, a nie z fałszywych oskarżeń szatana, wiara opiera się na
autorytecie Pisma zapewniając duszę, że jej grzech jest przebaczony. Mat.
12:31 Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom
odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie
odpuszczone. W sądzie miłosierdzie przebaczenia może być dane
niezależnie od ciężkich oskarżeń. I jeżeli człowiek wierzy w to, że pocisk
diabła gaśnie, bo według jego zamysłów, to pokuszenie powinno stać się
włazem pod którym jest ukryta bezdenna przepaść rozpaczy, w którą on
by strącił waszą duszę. Bluźnierstwo z bluźnierstw przeciwko Duchowi
Świętemu nigdy nie dotyczy prawdziwego wierzącego. Chociaż u
chrześcijanina nie ma absolutnej tarczy lub immunitetu chroniących
przed wszystkimi grzechami prócz tego całe ciało grzeszne jest u
każdego wierzącego osłabione tak ponieważ Boża łaska przyniosła dla
grzesznej natury śmiertelną ranę, która w końcu i tak doprowadzi do
śmierci.
Umierające drzewo może jeszcze przynosić niewiele owoców, a
umierający człowiek może jeszcze szeleścić, chociaż i nie tak energicznie
jak wtedy kiedy jeszcze był zdrowy. Tak i grzech w świętym może jeszcze
przynosić swoje owoce, chociaż niedojrzałe i miernej jakości. Jednak wy
nie macie żadnych podstaw, aby wpadać w smutek z powodu tego, że
grzech daje oznaki życia.
Powiedźcie-dzięki za to, że jego nie stać na więcej. Nawet stojąc na skraju
mogiły szatan próbuje zrobić zamach na was ażeby wylać swoją
niezniszczalną nienawiść, chociaż on już nie ma zbyt wiele sił, aby
uczynić to, co on chce. Wiara w sposób jasny pokazuje duszy, że
chrześcijanie najbardziej cierpią z powodu dumy i pożądliwości niż za
bluźniercze myśli.
Ogniste strzały bluźnierstwa mogą przestraszyć chrześcijanina, lecz
ogniste strzały pożądliwości ranią szybciej i głębiej. Grzejące mocno
słońce zmusza wędrowca do zdjęcia płaszcza, a wiatr zmusza okrywać
się szczelniej. Pokuszenia osądzające wygody gorszą serce, aby ono nie
poddawało się im, kiedy to straszące pokuszenie ze względu na swoją
naturę zmuszają chrześcijanina, aby heroicznie sprzeciwiał się im.
Pożądliwości są podobne do trucizny znajdującej się w słodkim winie,
zanim człowiek o tym się dowie i rozprzestrzeniają się we
wnętrznościach pogarszając samopoczucie chrześcijanina. A
bluźniercze pokuszenia podobne są do bardzo gorzkiej i silnej trucizny.
One albo od razu są wypluwane albo powodują u chrześcijanina wymioty
zanim zatrują jego wolę. Grzechy bywają ciężkimi lub nieznacznymi w
zależności od tego na ile wola ma związek w ich popełniania. I
bluźniercze myśli są zazwyczaj powiązane z wolą chrześcijanina o wiele
w mniejszym stopniu niż pożądliwości, nie mogą być zaliczone do
ciężkich grzechów. Wiara mówi duszy, że w jej cierpieniach z powodu
tych pokuszeń jest ukryty głęboki sens, gdyż Bóg nie pozwoliłby w innym
przypadku szatanowi powodować ich. Bardzo możliwe, że On widzi, że
jakiś inny grzech jest dla was bardziej niebezpieczny i pozwala szatanowi
niepokoić was, abyście nie byli bardziej pokonani przez bardziej
poważne pokuszenia. O
wiele lepszym jest wobec bluźnierczych myśli cierpieć niż pysznić się
demonstrując swoje duchowne dary. Bo to pierwsze zmusza was do
myślenia, że jesteście obłudnikami jak i sam diabeł, a to drugie uczyni z
was nieczystego, zupełnie niczym nie odróżniającego się od diabła w
oczach Boga. I na koniec wiara porucza chrześcijaninowi dokonywać w
imieniu
Boga szlachetne czyny, a które obalają oskarżenia diabła. Dla
chrześcijanina jest to lepszy sposób odemścić szatanowi za dostarczenie
niepokoju, albo swojemu sercu za wyrzucenie nieczystych potoków.
Kiedy Dawid w jaskini poruczył życie Saula królestwu, które on mógłby
otrzymać dla siebie zadając tylko jeden dobry cios, to tym samy
udowodnił, że wszystkie oskarżenia, które były wysuwane względem
niego były fałszywe. Dlatego też chrześcijanie oddawajcie pierwszeństwo
Bożej sławie, kiedy ona rywalizuje z grzechem w waszym „ja” i przez to
zmusicie diabła do milczenia. A to są heroiczne przejawy gorliwości i
samo wyrzeczenia, które powiedzą o waszej sprawiedliwości przed
sądem i o waszym sumieniu o wiele więcej niż będą mogli wypowiedzieć
się przeciwko wam te ni4espodziewane bluźniercze myśli.
1. Ogniste pociski zwątpienia.
Szatan pracuje nadliczbowo, aby doprowadzić duszę do stanu demonów
i osądzonych grzeszników, cierpiących męki w piekle od spopielającego
gniewu Bożego za to, że oni stali się czarnymi od zwątpienia. Pozostałe
grzechy – to są tylko przygotowania do tego, aby uczynić człowieka
urażonym, przebitym dla dalszego pokuszenia. Podobnie do tego w jaki
sposób malują wełnę, najpierw na kolor jasny, aby potem malować na
bardzo ciemny.
Szatan najpierw zaczyna od miłych grzechów ażeby na koniec zamotać
swoją o arę tak, aby okazała się w stanie beznadziejnym.
Jednak diabeł jest chytry, ażeby rozciągać sieci zwątpienia na oczach
ptaków. Pozostał grzechy są tylko przykryciem i jeżeli jemu się uda
zwabić swoją o arę do pułapki, to on ją już zamknie na zawsze.
Zwątpienie jak żaden inny grzech powala człowieka w zniewolenie
piekła. Jeżeli wiara nadaje materialne znaczenie słowu obietnicy to
surowość, okrucieństwo zwątpienia zmusza jego, aby doświadczał męki
piekła w sumieniu. A to wysusza ducha i przekształca człowieka w
osobistego oprawcę.
Zwątpienie czyni duszę nieosiągalną dla jakiegokolwiek pocieszenia.
Propozycje przebaczenia dochodzą zbyt późno. Wiara i nadzieja mogą
otworzyć okno ażeby wypuścić dym, który dokucza chrześcijaninowi w
każdej okoliczności. Jednak dusza zadusi się jeżeli zamknie się w
mrocznych myślach o swoich grzechach i nie pozostawi nawet
najmniejszego prześwitu nadziei, ażeby dać wyjście dla duszącego
strachu.
1. Jak wiara gasi ogniste strzały zwątpienia.
Uderzeniowy batalion szatański – to są ciężkie i bardzo liczne ludzkie
grzechy z pomocą, których on może doprowadzić duszę do takiego stanu
rozpaczy, że w niej nie będzie żadnej możności, aby uciec przed
obwiniającym Bożym wyrokiem. Kiedy sumienie daje grzesznikowi
świadomość, a więc maleńką szczelinę poczucia winy wlewa się do duszy
człowieka cały ludzki wysiłek tak, że wkrótce okazuje się zatopioną,
podobnie jak w czasie silnej powodzi, kiedy to
nawet najwyższe drzewa znajdują się pod wodą. I jeżeli w czasie potopu
nie widać niczego poza morzem i niebem to wtedy zwątpiała dusza nie
widzi niczego prócz grzechu i piekła. Jej grzechy nawołujące, aby patrzeć
w twarz jej, jakby oczami mnóstwa diabłów gotowych, aby ją unieść do
bezdennej przepaści. Zwyczajna mucha ma śmiałość, aby pełzać po
głowie lwa, którego ryk paraliżuje i wprawia w drżenie
wszystkie zwierzęta w czasie kiedy on poluje. Głupcy bardzo chętnie
drażnią grzech, kiedy tylko sumienie zamknie oczy. Jeżeli Bóg uzbraja
grzech kiedy tylko sumienie zamknie oczy.
Jeżeli Bóg uzbraja grzech w poczucie winy i pozwala, aby ten wąż ukąsił
sumienie to nawet sam pyszny grzesznik zbawia się od niego przez
ucieczkę. Tylko wiara daje sobie radę z grzechem w jego pełnym
składzie, dając duszy wejrzeć na Najwyższego Boga.
Wiara przeciwstawia grzechowi widok Najwyższego Boga 1. Wiara widzi
potęgę Boga.
Przyczyna dzięki, której dumny grzesznik mający nadzieję na siebie
niczego się nie boi, a zwątpiała dusza boi się prawie wszystkiego. To
wszystko ma swoją przyczynę w tym, że oni nie osiągnęli Bożej
wielkości. Jednak w Piśmie jest środek, aby uzdrowić ich oboje. Ps.
46:11 Przestańcie i poznajcie żem Ja Bóg. Tutaj Ojciec mówi: Poznajcie
żem Ja Bóg i ze Ja mogę przebaczyć nawet najcięższy grzech, przestańcie
poniżać Mnie swoją niewiarą. Wiara zawsze przedstawia Boga jako Boga.
Ażeby poznać Boga takim jakim On jest, możemy dosięgnąć Jego
Nieskończoność. On nie jest po prostu mądry, ale nie4zmiernie mądrym,
nie po prostu mocny ale Wszechmogący. I tylko wiara może utwierdzić tą
prawdę w sercu człowieka w tym, ażeby jego czyny zaczęły odpowiadać
Bożej wielkości. Niektórzy mówią, że wierzą w bezgraniczne
miłosierdzie Boże. Jeżeli oni pozostali nosicielami piekielnego ognia w
swoich zwątpiałych sercach, to nie poznali Boga we wszystkim, w całej
wielkości Jego miłosierdzia. Zwątpienie człowieka pojawia się w nich i w
tym oni upodabniają się do małowiernych izraelitów, którzy nie
pamiętali wielkiej łaski Boga i zbuntowali się nad Morzem Czerwonym, a
Bóg mimo to zgromił je tak że wyschło. Ps. 106:7 Oni nie widzieli w Bogu
dostatecznie sił, ażeby On mógł pomoc im w tej trudnej sytuacji. Jedynym
tym, co oni widzieli, to niezliczone mnóstwo Egipcjan gotowych ich
zniszczyć, a także morską głębię gotową, aby ich pochłonąć.
Tak i zwątpiała dusza widzi ciemność śmiertelnych grzechów, lecz nie
bezgraniczność boskiego miłosierdzia gotowego ich zbawić.
Rozum nie jest wyższym wzrostem od Zacheusza i nie jest w stanie
dostrzec miłosierdzia w tłumie napływających grzechów.
Tylko wiara wspina się na obietnice. I tylko po tym dusza będzie mogła
zobaczyć Chrystusa.
Wiara przypisuje Bogu miłosierdzie w nadmiarze, gdyż jest hojny w
odpuszczaniu. Izaj.
55:7 On zgładzi nasze przestępstwa, wrzuci do głębin morskich
wszystkie nasze grzechy.
Mich 7:19. Język wiary jest takim i Bóg przebacza przelewającym się
przez brzegi miłosierdziem. Kamień wrzucony do oceanu nie w sposób
prosty pokrywa się wodą, a tonie w głębinie na setki sążni.
Bóg przebaczy twoje najcięższe grzechy i jak morze pochłania wrzucony
do niego otoczak. Kilkanaście grzechów, które wylana zostały na
sumienie, to dosłownie wiadro wody wylanej na ziemię wydać się może
wielką powodzią, a ciążący grzech wylany w morze Bożego miłosierdzia
nigdy więcej nie będzie widziany. Jer. 50:20
Będzie się szukać winy Izraela, mówi Pan, lecz jej nie będzie, oraz
grzechów Judy, ale się nie znajdzie ich. Zresztą nieraz człowiek w pełni
upewniony w Bożym miłosierdziu ciągle się obawia, że Boża świętość
pozbawi jego przebaczenia za tak ciężkie grzechy.
1. Wiara widzi Bożą świętość i całkowite przebaczenie.
Bożą świętość – oto pozwala Bogu trzymać słowo we wszystkich Jego
obietnicach. Dlaczego wątpiący grzesznik czytający drogocenne obietnice
dane grzesznikom nie może znaleźć dla siebie pocieszenia. Na pewno
dlatego, że Bóg jest dostatecznie wierny ażeby wypełnić je.
Silny argument wiary, który kładzie koniec wątpliwościom w tym
zagadnieniu i pobudza grzeszników przyjmować obietnice jako
prawdziwe Słowo, zawarte jest w świętości Boga Stwórcy Obietnic.
On w sposób bardzo miękki upewnia człowieka, aby uwierzył Jemu
poprzedzając Swoje obietnice atrybutem świętości. Izaj. 41:14 Ja cię
wspomogę – mówi Pan
– twoim odkupicielem jest Święty Izraelski. Starożydowskie słowo
„przychylność” bardzo często jest tłumaczone jako „święte czyny” a na ile
Boża przychylność jest z Jego świętością, one są niezmienne (por. Izaj.
55:3) Ileż to razy Laban zmieniał warunki zapłaty Jakuba po tym kiedy
dał obietnice. Boża obietnica, Boże przymierze z Jakubem były
przestrzegane zawsze chociaż Jakub łamał. A dlaczego? Bo on miał
sprawę ze świętym Bogiem. Jeszcze jeden atrybut Boga wywołujący
strach w grzeszniku, który uznaje swoją winę – to jest Boża
sprawiedliwość. Dusza zupełnie nie przedstawia sobie, jak Bóg może
obronić Swoją sprawiedliwość, jeżeli pozwoli jej uciec przed piekłem.
Wiara napełnia duszę pożądliwościami chodzić pod tym spopielającym
(spalającym na popiół) atrybutem ze swoim niesłychanym pocieszeniem
dokładnie tak jak mężowie judejscy pozostali nienaruszalnie w
rozpalonym piecu. Dan. 3r.
Wiara pociesza duszę, która boi się Bożej sprawiedliwości.
Bardzo możliwe, że ktoś nie może pojąć tego jak Bóg może być
sprawiedliwym i świętobliwym przebaczając grzesznikowi. Wiara
pokazuje, że Bóg może przebaczać grzechy niezależnie od ich ciężaru,
bez szkody dla swojej sprawiedliwości. To zagadnienie zostało
rozstrzygnięte na niebieskiej naradzie przez Samego Boga i On
przedłożył Swoją decyzję w formie drogocennej obietnicy.
Ozeasz 2:21 I zaręczę cię z sobą na wieki. Zaręczę cię na zasadzie
sprawiedliwości i prawa… A kiedy to Bóg zamierza zaręczyć ze

Sobą? I kogo? Tą, która prowadziła swoje życie cudzołożnicy. A co to


oznacza zaręczę? Bóg przebaczy nam nasze grzechy i przyjmie nas w
Swoje objęcia miłości i życzliwości. Lecz jak może sprawiedliwy Bóg
zaręczyć się z cudzołożną niewiastą? On mówi, że to uczyni przez sąd i
sprawiedliwość. To jest tak jakby Bóg mówił: nie próbujcie wybielać
mojej sprawiedliwości. Ja zatroszczę się o to wszystko Sam. Postąpię
właśnie tak bo taka jest Moja wola. Kiedy szatan występuje przeciwko
wierzącemu i poddaje wątpliwościom to, że
taki człowiek marny twór, otrzyma Bożą przychylność. Wiara na to
odpowiada: Tak jest szatanie, Bóg jest sprawiedliwy wtedy kiedy mi
przebacza i wtedy kiedy przeklina ciebie.
On mi mówi, że to jest sąd i prawda. Poradzę ci rozważyć to zagadnienie
z Bogiem, który może wyjaśnić Swoje osobiste postępowanie. Jeszcze
więcej upewniające potwierdzenie nieomylności Bożej sprawiedliwości i
wierności w akcie przebaczenia zawartym w pełnym odkupieniu
grzechów przez Chrystusa. Wielkim celem Chrystusa było pojednanie
sprawiedliwości i miłosierdzia. Dlatego zanim zacznie się bronić sprawy
grzesznika przed Bogiem, Chrystus ukazuje na zadośćuczynienie Bożej
sprawiedliwości Swoją o arą. On płaci, a następnie modli się za tych, za
kogo On zapłacił przedstawiając Siebie jako rzecznika wstawiającego się
za grzesznikiem wierzącym i przeciwstawiającego Swoje
wstawiennictwo zapisane Jego osobistą Krwią, ażeby sprawiedliwość
mogła uważnie przeczytać i przyjąć jego. Bóg zabezpieczył nasze
zbawienie takim sposób em, abyśmy my bezsilni mogli usprawiedliwiać
Jego usprawiedliwiającego nas przed obliczem samego podstępnego
diabła w piekle. Otrzymując usprawiedliwienie darem według Jego łaski,
odkupieniem w Chrystusie Jezusie, którego Bóg oddał na o arę zlitowania
się litości i miłosierdzia

w Krwi Jego przez wiarę dla pokazania prawdy Jego w przebaczeniu


grzechów uczynionych przed tym w czasach kiedy cierpliwość Boża
oczekiwała, dla pokazania prawdy Jego w obecnym czasie i dla okazania
sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był
sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.
Rzym. 3:24-26
Przyswoiwszy sobie te prawdy Pisma wiara buduje dokoła wierzącego
niedostępną cytadelę.
1. Odkupieńcza o ara Chrystusa świadczy o Bożym miłosierdziu.
Bóg obiecał spotykać i mówić ze Swoim narodem tak, żeby ich nie
ogarnął strach od Jego wielkości. I dokładnie tak jak tron miłosierdzia
zakrywał święty Boży zakon w arce, odkupieńcza o ara Chrystusa
przykrywała cały zakon, który by w przeciwnym wypadku obwiniał
wierzącego. Nic nie zagraża wierzącemu, dopóki jego dusza ochrania od
Bożego gniewu ta ochrona wiary. Bóg nie może widzieć grzesznika
stojącego za Chrystusem, który osłania Jego, a sprawiedliwość nie może
obwinić wierzącego, który ciągle zwraca się do Chrystusa i znajduje
schronienie w Jego odkupieniu.
Czerwony sznur przywiązany do okna Rachab ochronił jej dom od
pustoszącego miecza, a dzięki wierze, Krew Chrystusa ciągle odgradza
wierzącego od Bożego gniewu. Chrystusowe odkupienie zdobyte przez
wiarę jest znakiem odróżniającym przyjaciół Boga od Jego wrogów.
1. Bóg umacnia o arę pojednania Chrystusa za grzechy (o arę
przebłagalną) Chrystus - jest tym, kogo Bóg oddał na o arę pojednania w
Jego Krwi przez wiarę. Rzym.
3:25 On jest Tym, którego Bóg przeznaczył i oddzielił od wszystkich
pozostałych, ażeby przedstawić Jego jako Osobę wybraną, aby dokonać
odkupienia za grzeszników, podobnie do tego jak baranek był
przeznaczony dla Paschy, będąc oddzielony dla stada. Kiedy szatan
przedstawia wierzącemu wszystkie jego grzechy i wskazuje na ich wagę,
wiara wtedy bierze pod ukrycie tej Skały. Bez wątpienia
– mój Zbawiciel jest większy niż moje najcięższe grzechy.
I gdybym w to wątpił, to tym samym bym lekceważył Boży zamysł i Jego
mądrość. Bóg widział jak bardzo ciężkie brzemię On powinien położyć na
plecy Chrystusa, lecz był
całkowicie pewny, że Jego Syn da radę to unieść. Słaba wiara może
zbawić, a słaby zbawiciel nie może. Wiara posiada Chrystusa, który
wstawia się za nią, a za Chrystusem nikt się nie wstawia.
Wiara opiera się na rękach Chrystusa, a Chrystus stał się jeden (sam
jeden) I gdyby brzemiona naszych grzechów okazałby się za ciężkie dla
Niego to nikt na niebie ani na ziemi nie były w stanie Jemu pomóc i ostać
się.
1. Boże miłosierdzie objawia Jego sprawiedliwość.
Wszyscy wierzą, że miłosierny Bóg przebacza grzechy, natomiast trudno
zrozumieć jak On może pozostawać sprawiedliwym przebaczającym
grzesznikom. Rzym. 3:26 Dla okazania sprawiedliwości Swojej w
teraźniejszym czasie, aby On Sam był
sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego kto wierzy w Jezusa. Bóg
mówił: Wiem dlaczego wy uważacie za niewiarygodne, że przebaczam
wszystkie wasze nieprawości. Myślicie, że jeżeli Jestem Sprawiedliwy
Bóg to wkrótce przeklnę masę, tysiące tysięcy grzeszników, zanim
postawię Swoje imię pod najmniejsze podejrzenie w niesprawiedliwości.
Ja bym rzeczywiście przeklinał ich znów, aby nie zabrudzić Mojej
sprawiedliwości jaką Jestem Ja Sam.
Lecz polecam wam i wszystkim wielkim grzesznikom na ziemi wierzyć
że i Ja mogę być sprawiedliwym, a mimo to mogę usprawiedliwiać
grzeszników, którzy wierzą w Jezusa. Jak bardzo upewniającym
dowodem swojej sprawiedliwości może dać sędzia, który oskarża
swojego syna i usprawiedliwia kogoś nieznanego.
Kiedy Bóg nie oszczędził Swojego umiłowanego Syna i oddał Jego za
wszystkich nas, to tym samym okazał wielką nienawiść do grzechu i
Swoją niezmienną miłość do sprawiedliwości.
1. Chrystus całkowicie opłacił długi grzeszników.
Gdyby człowiek zechciał zapłacić za swoje grzechy sam, to on by spędził
koniec swojego życia w wieczności na próżno starając się oddać ten dług.
Lecz Bóg przyjął tą spłatę długu od Chrystusa, ażeby Ten mógł
prawdziwie powiedzieć: Wykonało się. Jan 19:30
Pan Jezus mówi: W ciągu kilku chwil dzieło zbawienia dokona się. A teraz
w Moich rękach cała ta suma wymagana do zapłaty Bogu i jak tylko
skłonię swoją głowę i oddam ducha, to wszystko będzie zakończone. I
potwierdzenie rozliczenia Chrystusa ze sprawiedliwością zostało
zawarte w triumfalnej wypowiedzi pochodzącej z ust Boga: Bliski jest
ten, który przyzna mi słuszność, więc kto ośmieli się spierać ze mną? Izaj.
50:8 Jednak odkupieńcza śmierć Chrystusa nie tylko wyrównała nasz
stary dług. Tą samą Krwią On dokonał także bardzo ważnego zakupu dla
Swoich świętych. I dlatego Bóg, który stał się kredytodawcą stał się
dłużnikiem dla Swojego stworzenia, ale czegoś innego – życie wieczne, za
które Chrystus zapłacił i na które dał prawo roszczenia każdemu
wierzącemu w Imię Swoje.
Dlatego my widzimy zapłacony dług i zakup nowego życia w jednym i
tym samym Zbawicielu. Hebr. 10:12-14 Lecz gdy On złożył raz na zawsze
jedną o arę za grzechy usiadł
po prawicy Bożej… Albowiem jedną o arą uczynił na zawsze
doskonałymi tych, którzy są uświęceni. On nie tylko wymazał długi
wierzących, lecz na zawsze uczynił ich doskonałymi.
On zabezpieczył ich doskonałość w chwale nie mniej pewnie niż ich
zbawienie od kary w piekle. I z tego schronienia doskonałego
uczynionego przez Niego, On nawołuje nas: Wejdźmy na nią… w pełni
wiary 22w. A ta wiarygodność pochodzi z Bożego atrybutu, którego
myśmy się bali w przeszłości Jego sprawiedliwości. Pismo głosi: Jeśli
wyznajemy grzechy swoje… 1Jan 1:9. Zwróćcie uwagę na słowa: nie
miłosierny ale sprawiedliwy. Boże miłosierdzie daje obietnice, a
sprawiedliwość wypełnia to co było obiecane przez miłosierdzie.

1. W osądzaniu grzeszników sprawiedliwość wsławia się tylko pasywnie


(biernie) Kiedy Chrystus cierpiał sprawiedliwość i miłosierdzie się
połączyły. I sprawiedliwość nigdy nie ujawniała się u Boga lub człowieka
w bardziej jasny sposób niż w połączeniu z miłosierdziem. W momencie
śmierci Jezusa Chrystusa, to i to drugie zajaśniały w takiej jedności i
sławi uzupełniając jedno i drugie. Tutaj biel i czerwień – lilie i róże
rozkwitły w takiej jedności, że trudno powiedzieć dzięki czemu oblicze
sprawiedliwości jest piękniejsze
– Bożemu gniewowi na Chrystusa za nas albo dzięki Bożemu
miłosierdziu do nas dzięki Chrystusowi. Bóg był zmuszony, aby
pomnożyć Swoją sławę przez osądzenie diabłów i dusz, którzy nie
wypełniają tego długu dobrowolnie. Oni przyznają, że Bóg, sprawiedliwy
tylko dlatego, że są obowiązani to przyznawać, lecz w tym samym czasie
nienawidzą Tego kogo usprawiedliwiają. A w odkupieniu dokonanym
przez Chrystusa sprawiedliwość wsławia się aktywnie. Chrystus nie był
zmuszony, aby iść na krzyż, lecz On Sam Siebie Samego oddał za nas jako
dar i o arę Bogu. Efez. 5:2 On cierpiał za nas dobrowolnie, ponieważ
myśmy grzeszyli przeciwko Niemu. I wierzące dusze śpiewają teraz na
chwałę miłosierdzia i sprawiedliwości Tego kto odkupił ich i będą
śpiewać tą pieśń wiecznie: I tak na ile jest lepszym dobrowolne
cierpienie Chrystusa (jest lepszym) niż wymuszonych mąk osądzonych. I
mile dźwięczące wychwalania świętych na niebie zmuszonych do
uznania dusz w piekle: (sens –
lepsze to co spotkało Chrystusa, Jego męki i cierpienia, a także
wychwalanie świętych niżeli męki osądzonych w piekle – bardzo trudny
tekst do tłumaczenia) Wiara walczy z grzechem wielkością Bożych
obietnic.
Tylko wiara jest w stanie widzieć Boga w Jego potędze i wielkości i
dlatego nic prócz wiary nie jest w stanie zobaczyć wielkości obietnic,
ponieważ one nie są oddzielone od Tego, który je dał. Oto dlaczego
obietnice wykazują tak niewielki na niewierzących na ich serca i
na ich powstrzymywanie się od grzechu. Tylko dla tych, których wiara
skierowała się na obietnice, oni przynoszą pocieszenie i ob ty pokój.
Obietnice są podobne do słodkiego wina ogrzewającego wnętrze
radością, a dla niewierzącego serca obietnica pozostaje chłodną i
niepotrzebną.

Ona okazuje taki sam wpływ na podobną duszę jaki okazuje lek wlany do
ust martwego.
Obietnice nie pocieszają natychmiast, a w literalnym znaczeniu tego
słowa, tak jak ogrzewa ogień, bo gdyby było tak, to byśmy otrzymywali
pocieszenie od jednej myśli o obietnicy.
Lecz obietnice pocieszają w istocie, jak ogień w krzemieniu, którego
wydobycie wymaga wiele wysiłków i fachowego wykrzesywania.
Tylko wiara może nauczyć nas umiejętności uzyskiwania, wyciągania
słodyczy i korzyści z obietnic i ona to daje trzema sposobami: Wiara uczy
zrozumienia godności Bożych obietnic.
1. Wiara dochodzi do źródła obietnicy.
Tutaj chrześcijanin może posłużyć się przywilejem najlepszego
przeglądu ich drogocennych właściwości. Nasze zrozumienie obietnic
jakiegokolwiek przedmiotu będzie powierzchownym jeżeli my nie
zwrócimy się do jego źródła i nie zobaczymy jego początku.
Dusza zrozumie jak ciężki jest jej grzech, kiedy zobaczy wypływający z
zatrutej natury przepełnionej wrogością do Boga.
Grzesznik w strachu za trzęsie się, zadrży od rozlegającego łoskotu
gromu niebezpieczeństwa nad jego głową, kiedy to zrozumie skąd oni
pochodzą i dlaczego Bóg tak bardzo nienawidzi grzechu. Nie mniej
właściwym jest to, że człowiek jest świadomy ogromnej wartości Bożych
obietnic, kiedy zobaczy źródło, z którego one wypływają –
z samego środka Bożego miłosierdzia. Tutaj zostały zrodzone wszystkie
obietnice. Sam testament zawierający wszystkie obietnice jest
mianowany testamentem miłosierdzia. Łuk.
1:72
Litując się nad ojcami naszymi pomny na święte przymierze swoje.
Wiara umacnia się, że jeżeli obietnice wypływają z morza Bożego
miłosierdzia, to one powinny być takimi nieskończonym i
bezgranicznymi, takimi jak i Jego miłosierdzie. Dlatego jeżeli wy
odrzucacie obietnice lub z powodu ciężaru swoich grzechów wątpicie w
możliwości Boże w wypełnianiu ich, to wy tym samym zniesławiacie
miłosierdzie, łono gdzie te obietnice zostały poczęte.
1. Wiara dochodzi do końcowego celu obietnicy.

Boże Słowo oświecające drogę wiary ukazuje dwojaki cel obietnicy


wychwalanie Bożej łaski i pocieszenie wierzącego.

1) Wysławianie Bożej łaski


Bóg obiecuje przebaczyć i zbawić błądzących grzeszników ze względu na
Chrystusa wypełnia Swoja obietnicę przy pomocy ewangelicznych
obietnic. Bóg urzeczywistnia ten tajemniczy zamysł, ażeby zgromadzić
Swoje dzieci i utworzyć majestatyczny chór, który napełni niebiosa
triumfalnymi hymnami o miłosierdziu, które zbawiło ich. Zobaczywszy,
że celem Boga jest wychwalanie Jego miłosierdzia wiara mówi cierpiącej
duszy, że Ojciec nigdy nie odrzuci pokutującego grzesznika. Ponieważ
Bóg powinien być wierny Swoim osobistym zamysłom i trzymać w polu
widzenia linie niszu, którą On Sam poprowadził.
Wychwalanie Swojego miłosierdzia, mówi wiara – oto co Bóg ma na
myśli kiedy obiecuje przebaczenie grzesznikom. A co wysławia Jego
miłosierdzie bardziej – przebaczenie nieznacznych lub ciężkich
grzechów. Czyj głos będzie śpiewał samą melodyjną pieśń chwały.
Bez wątpienia temu człowiekowi, któremu przebaczone były największe
grzechy.
Bóg jest gotowy przebaczać najbardziej upadłemu grzesznikowi, jeżeli
ten szczerze pokutuje. Lekarz nigdy nie odmówi tym, którzy rozpaczliwie
potrzebują jego wiedzy, ograniczając leczenie lekkich chorób. Swoją
sławą on jest zobowiązany temu kto leczy ciężkie choroby. Kiedy lekarz
przywraca zdrowie śmiertelnie choremu człowiekowi, to u wszystkich,
którzy to słyszeli jego opinia staje się bardzo pozytywna. I taki obrót
sprawy przysparza mu o wiele większą popularność niż wiele lat ciężkiej
pracy. Ogromne dochody płyną do Bożej skarbnicy Sławy od tych,
którym były odpuszczone grzechy. Pan Jezus uważa, że człowiek,
któremu przebaczono dług wynoszący pięćset denarów będzie miłował
więcej aniżeli ten komu darowano pięćdziesiąt denarów. A gdzie jest
więcej miłości, tam i więcej chwały. W niebiańskim koncercie biorą
udział głosy: Manassesa, Marii Magdaleny i Pawła, które będą
przykrywać pozostałe głosy. Ciężar grzechu na tyle nie przeszkadza w
przebaczeniu pokutującemu grzesznikowi, gdyż Bóg przebacza każdemu,
kto przyznaje, że jego grzechy są bardzo ciężkie. Z tej przyczyny Bóg
wykorzystuje zakon, aby przy pomocy oskarżenia świadomości
przedłożyć drogę dla Swojego przebaczającego miłosierdzia od tronu do
serca pokutującego grzesznika gdzie zaś grzech się rozmnożył
tam łaska bardziej ob towała. Rzym. 5:20 jeżeli my w strachu drżymy na
widok ciężkich swoich grzechów, to będziemy się radować na widok
miłosierdzia, które wielokrotnie przewyższa ich ciężar.
Człowiek, który zdumiewa się widząc wysoką górę, będzie jeszcze
bardziej zdumiony widząc ogrom wód, które są zdolne przykryć ją przed
wzrokiem człowieka. A teraz rozpatrzmy drugi cel obietnicy:
2)Pocieszenie wierzącego.
W Bożym Słowie napisano: Rzym. 15:4 abyśmy przez cierpliwość i przez
pociechę z Pism nadzieję mieli. Bóg daje grzesznikowi pewność w tym, że
Jego miłosierdzie prawdziwie zbawia tych, którzy przyjmują Chrystusa
na warunkach Ewangelii. On otwiera serca i ogłasza cele Swojej miłości
w mnóstwie drogocennych obietnic, które dosłownie krwionośne żyły
przeszywają cały korpus Pisma. W
Swoim Słowie Bóg zapieczętował
wszystkie pocieszenia, które mogła wyszukać Jego mądrość i które mogą
kiedykolwiek potrzebować niewierzący ludzie i zbudował
miejsce schronienia w Jezusie dla tych, którzy ścigani swoimi wołającymi
grzechami. W Nowym Testamencie wielokrotnie mówi się o
doskonałości tego miejsca schronienia.
Hebr. 6:18 Abyśmy przez dwa niewzruszone wydarzenia… Czyżby mógł
was smucić dowód mający za podstawę tylko wasze ciężkie grzechy,
obalany na każdej stronie Biblii gdzie są położone pewne miejsca
schronienia przeznaczone dla tego, aby w nich mogła ukryć się wiara.
Wiara i strach są podobne do ciepła i do wilgoci w organizmie, które
bywają w organizmie, a które bywają zdrowe tylko przy obecności
jednego i drugiego. Ps. 147:11 Pan ma upodobanie w tych, którzy się go
boją, którzy ufają łasce Jego. Pozwólcie, że ostrzegę was, abyście zbytnio
nie mieli nadziei na Bożą życzliwość, kiedy znajdziecie się w biedzie,
jeżeli utrzymujecie przyjaźń z pożądliwością. Chociaż dla pokornego
grzesznika miłosierdzie prawdziwie będzie miejscem schronienia, które
ukryje jego od przekleństwa grzechu, ono nie rozpostrze swoich skrzydeł
nad samolubnym i pewnym siebie grzesznikiem i nad jego ciałem. I
wyrzeknie się grzechu nie tylko dlatego, że obietnice miłosierdzia są o
tyle większe od waszych grzechów, na tyle na ile Bóg przewyższa
człowieka. To tak jakby wasz sługa odkrył
piwnice z winem i opił się nim. A wyście przechowywali to wino tylko
dlatego, aby poprawić zdrowie chorym. Postarajcie się, aby nie używać
kapłańskich przedmiotów wbrew ich przeznaczeniu. One mają służyć w
przybytku miłosierdzia Bożego. To wino pocieszenia należy do
cierpiących dusz.
1. Wiara przedstawia świadectwo dla tych dla kogo Boże obietnice
wypełniły się.
Bóg potwierdza Swoje wypełnione obietnice przez pełne półki książek. A
także całym obłokiem świadków. On by nigdy nie poddał
pod krytyczne spojrzenia następnych pokoleń poważne błędy świętych
w Piśmie, gdyby nie zamierzał pomóc kuszonym duszom pokonać
przeszkody pokuszenia i przestać wątpić w obietnice miłosierdzia.
Paweł też przedstawia tą samą przyczynę, dlaczego w Piśmie zostały
zapisane podobne akty miłosierdzia w stosunku do wielkich
grzeszników. Na początku on przyznaje się jakimi strasznymi istotami
byli, on sam i inni wierzący zanim stalli się uczestnikami ewangelicznej
łaski. Efez.
2:3 Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach. A
następnie podnosi całe bogactwo Bożej dobroci, która zbawiła i
wyprowadziła z tego opłakania godnego stanu. 4-5w. Ale Bóg, który jest
bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej Swojej miłości, którą nas umiłował… I
wraz z Nim wzbudził…
Według zamysłu Boga. Jego miłosierdzie rozprzestrzenia się nie tylko na
współczesnych Pawłowi, lecz także na ostatnie pokolenia.
Aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski.
Efez. 2-7w. Dokąd by nie dotarła Ewangelia, a nawet na kraj świata,
świadectwa Bożego miłosierdzia zmusi do milczenia niewiarę. I ta
strzała wystrzelona z diabelskiego arsenału została pozbawiona swojego
grota i stanie się nieszkodliwą. Bóg polecił Jozuemu wziąć z Jordanu
dwanaście kamieni i postawić je. On wyjaśnił im to tak: aby one były dla
was znakiem. Kiedy zapytają was w późniejszych czasach synowie wasi i
powiedzą, po co stoją te kamienie? To wy powiecie im: Joz. 4:6-7 Aby to
było znakiem…
wody Jordanu zostały rozdzielone… i te kamienie są dla synów
izraelskich pamiątką na wieki. Taki Bóg w Swoim miłosierdziu podniósł
pewna liczbę znajdujących się w stanie tragicznym grzeszników z dna
diabelskiej przepaści grzechu i umieścił ich w

swoim Słowie jako pamięć o Swojej wierności związanej z ich pokutą. Te


przykłady służą jako znamiennie tego, co On dokonał w przeszłości,
dokonuje obecnie i będzie dokonywał dla was. Wy obawiacie się, że dla
was u Boga niedostatecznie wiele jest miłosierdzia. Spójrzcie na spis
grzeszników, którym zostały przebaczone grzechy: Manasses, Maria
Magdalena, Saul, Adam. To są wieki, które pokazują, jak szerokie granice,
przeprowadzone przez miłosierdzie. A jak daleko ono zachodzi, aby
przebaczyć największym grzesznikom. Dla was będzie bardzo korzystne
przejść po tej drodze i przyjrzeć się na oddalone kamienie Bożego
miłosierdzia. Jeżeli i potem wasze grzechy po dawnemu będą się
wydawać wam o wiele większe niż tych wszystkich, którzy przyszli do
Boga i którym zostały przebaczone grzechy.
To wiara pokaże wam drogę zbawienia dla waszej duszy za granicami
tych wszystkich przykładów. Możecie patrzeć na Chrystusa, który nigdy
nie zgrzeszył, lecz oddał Swoje życie ażeby otrzymać przebaczenie
wszystkich wybranych.
Wiara mówi: Przypuśćmy, że twoje grzechy są rzeczywiście wielkie,
większe niż innego świętego. Czyżby Chrystus nie mógł
zabezpieczyć przebaczenia, tak jak On to uczynił dla milionów świętych. I
nawet jeżeli wasze grzechy były takimi ciężkimi jak wszystkie grzechy,
suma pozostaje taką samą jak pierwej i Bóg przebaczyłby je gdy tylko
były położone na jedną kupę.
Chrystus Boży, który bierze na Siebie grzechy całego świata. Jan 1:29 Jak
widzicie, tutaj zostały grzechy zebrane wszystkie razem.
Bóg tak jak dawnej wszystko to przenosi w stronę zbawienia. Wiara
mówi nam, że cała siła i działalność Krwi Chrystusa, przez którą On
odkupił ludzkość jest proponowana wam. I On osobiście przynosi ją
wam. Chrystus nie rozdziela Swojej Krwi, trochę temu, trochę tamtemu, a
oddaje całego Siebie wierze każdego wierzącego. Wy należycie do
Zbawiciela, on należy do was.
Wiara przeciwdziałała zwątpieniu Największe przykazanie w całej Biblii,
to wierzyć. Kiedy Żydzi zapytali Pana Jezusa: Co mamy czynić, aby pełnić
dzieła Boże? To On odpowiedział (proszę zwróćcie na to uwagę) Jan
6:28-29 To jest dzieło Boże wierzyć w tego, którego On posłał. To tak
jakby On powiedział: Przyjmijcie Mnie w soje serca wiarą, uczyńcie to i
wy, uczyńcie wszystko. I to jest wszystko, co możecie uczynić. Wszystko
co wy czynicie jest bez znaczenia jeżeli to dzieło nie zostało
wprowadzone w życie. Jeżeli uwierzyliście to Bóg ocenia to jakbyście
wypełnili cały zakon. W
istocie wiara jest zaliczona w taki sposób, że ona jest przyjmowana
zamiast zakonu. …wiarę jego poczytuje się za sprawiedliwość Rzym. 4:5
Wiara człowieka w Chrystusa jest przyjmowana jako sprawiedliwość, a
to oznacza, że na sądzie on uniknie kary tak jakby on nigdy nie
przekraczał tego co nakazuje zakon. Jeżeli wiara jest Bożą sprawą, która
jest ponad wszystkim, to niewiara jest diabelskim dziełem. Aby uczynić
ludzi niewierzącymi, on pracuje bardzo wytrwale, aniżeli to, aby uczynić
ich pijakami i zabójcami. A zwątpienie to jest ten gorszy stan niewiary.
Niewiara wśród grzechów to dosłownie dżuma wśród chorób
najbardziej niebezpieczna, kiedy jednak ona przybiera postać
zwątpienia, to upodabnia się do dżumy powodującej nieuchronną śmierć.
Niewiara jest to jeszcze niedojrzałe zwątpienie, a zwątpienie jest
niewiarą w pełnym rozkwicie. Każdy grzech obraża Boże prawo i
bezcześci Boże Imię.
Jednak ta rana może ulec zagojeniu, jeżeli pokutujący grzesznik
przychodzi do Chrystusa i łączy się z Nim. Przez Chrystusa Bóg
przyjmuje grzesznika w pełnię sprawiedliwości i oczyszcza Swoje Imię
na obrazy spowodowanego grzechem tego człowieka. W tym właśnie jest
zawarte wielkie Boże dzieło dokonywane przez Boże miłosierdzie. Lecz
abyście pomyśleli o grzeszniku, który nie chce, aby rany zakonu były
uleczone i który oczernił

Boga. To wiedzcie, że człowiek, który popadł w zwątpienie nie pozwala


Chrystusowi zgładzić wielkie krzywdy i obrazy, które on spowodował
swoim i grzechami Bogu.
Podobnie do tego w jaki sposób nienawistni Żydzi i rzymscy żołnierze
ćwiczyli swoje okrucieństwo na każdej części ciała Chrystusa,
przyozdabiając głowę ciernistym wieńcem, przebijając gwoździami Jego
ręce i nogi, a potem przebijając kopią Jego bok.
Zrozpaczony grzesznik sponiewiera Imię Boga. On nakłada fałszywy
wieniec na głowę Bożej mądrości i przybija ręce Bożej Wszechmocy,
myśląc przy tym, że popełnione przez niego grzechy, postawią jego poza
zasięgiem Bożej możliwości, aby jego zbawić. Taki człowiek przebódł
miłosierdzie Boga, który po prostu nie tylko posiada miłosierdzie i
miłość, lecz Sam jest miłosierdziem i miłością. Taki jest wynik tego
zwątpienia. Bez wątpienia ono zasługuje
oskarżenia za zamach na Samego Boga. Ponieważ pełnia miłości,
mądrości, potęgi i miłosierdzia stanowi podstawę istnienia Boga, nawet
w większej mierze, niż krew stanowiąca podstawę ludzkiego życia.
Drżyjcie i pokutujcie, ponieważ grzeszycie tak jak grzeszą mieszkańcy
piekła. Należy odnotować, że zwątpienie w sposób jasny przejawia się w
samym diable, który wie, że nie może być przebaczenia i dlatego grzeszy
z całą wściekłością sięgającą nieba. I w człowieku ten sam grzech
doprowadza do takich samych następstw jakie są u diabła. On mówi: Nic
z tego. Pójdziemy raczej za naszymi zamysłami.
Jer. 18:12 Nieraz rozdrażniony biedak zaczyna oskarżać pana domu,
który nie otwiera domu na jego pukanie. Podobnie i zwątpienie naucza
grzesznego bluźnić przeciwko Bogu i jeżeli w człowieku zakorzeniło się
zwątpienie, on jest nie jest praktycznie w stanie powstrzymać się od
bluźnierstwa. Wy, którzy spędzacie życie, opłakując swoje straszne czyny
– dlaczego ciągle jeszcze walczycie z Bogiem. Czyżbyście nie mogli
znaleźć w swoim sercu chociaż trochę miłości do Niego nawet jeżeli
obecnie nie odczuwacie powiewu miłości schodzącej do was od Niego.
Czyż nie ukorzyliście
się i boicie się grzeszyć przeciwko Niemu nawet kiedy by wydawało się,
że nie ma nadziei, na Jego miłosierdzie?
Jeżeli tak jest to cieszcie się: niech wasza słaba wiara będzie, ale wyście
nie dostali się pod władzę zwątpienia. Judasz był
przeklęty nie tylko za zdradę i zabójstwo lub za inne grzechy, którymi
zmazał swoje ręce, bo wielu takich, którzy niewinną krew przelewali
otrzymali przebaczenie. Lecz śmierć zaczęła panować w Jego sercu i
wtedy jego serce zostało napełnione zwątpieniem i brakiem chęci, aby
pokutować. I jeżeli zwątpienie jest takim, to cofnijmy się i oddalmy się od
tej strasznej otchłani.
Zasada dziewiąta
Hełm zbawienia
Weźcie też hełm zbawienia (przyłbicę zbawienia) Efez. 6:17
I
Więź pomiędzy hełmem a tarczą wiary i innymi elementami zbroi.
Te słowa zawarte w liście do Efezjan 6:17 przedstawiają nam jeszcze
jeden element zbroi chrześcijanina 0-hełm zbawienia, który powinien
przykrywać jego głowę w dniu bitwy.
Hełm taj jak i pozostałe elementy, w szczególności ich większość należą
do obronnych części zbroi przeznaczonych dla ochrony chrześcijanina od
grzechu, lecz nie zbawiających jego od cierpień.
Tylko jeden element zbroi należy do zaczepnych, a jest nim miecz.
Pismo daje nam pełne zrozumienie, że wojna chrześcijanina polega na
obronie i to w szczególności, i dlatego prowadzenie jej wymaga zbroi
obronnej. Bóg włożył w każdego świętego skarbnicę łaski, a której diabeł
chce pozbawić chrześcijanina prowadząc z nim okrutną wojnę. Dzięki9
niej wierzący pokonuje wroga, którego nie mógłby pokonać
samodzielnie. On otrzymuje zwycięstwo, kiedy nie tracąc swojej łaski i
jego zadanie jest zawarte w tym, ażeby utrzymać w stanie
nienaruszalnym to co należy do niego niż, żeby cokolwiek zabrać
wrogowi i na ile wojna świętego nosi w sobie charakter obrony, to
powinniśmy wyjaśnić chrześcijaninowi jak prowadzić walkę z szatanem i
z jego bojowymi środkami. Będąc chrześcijańskim żołnierzem
powinniście zawsze mieć na sobie pełną zbroję Bożą stojąc na bojowym
posterunku gotowymi będąc, aby bronić skarbu danego nam na
przechowanie przez Boga i odpierać ataki szatana. Jednak nie
przekraczając linii swojego powołania, którą nakreślił
przed wami Bóg. Niech szatan będzie tą stroną, która napada jeżeli
zechce kusić was, lecz nie macie prawa porzucać swojego posterunku,
kusząc siebie, aby go opuścić. Nawet jeżeli diabelska zbroja wojenna
powoduje cierpienia u chrześcijanina. Ewangelia nie pozwala jemu
posługiwać się diabelskimi przyjęciami odpowiadając
uderzeniem na uderzenie: Bądźcie miłosiernymi, litościwymi,
pokornymi, nie oddawajcie złem za zło albo obelgą za obelgę, lecz
przeciwnie błogosławcie. 1 Piotr 3:8-9 Wy posiadacie pas i zbroję, które
zabezpieczają was od ich kul – pocieszenie osobistym, czysto
serdecznym i sprawiedliwym chodzeniem. I przy ich pomocy będziecie
mogli odbić cały ten diabelski arsenał rzucony przeciwko wam, lecz wy
nie macie oręża, aby miotać. Wy posiadacie tarczę, aby gasić ogniste
strzały ale wy nie posiadacie pocisków urągania, oczerniania, ażeby bić
wroga przy pomocy jego oręża. Wasze nogi są obute w gotowość
ogłaszania pokoju, abyście mogli chodzić spokojnie z naniesionymi
ranami, nie odczuwając żadnego bólu w swoim duchu, lecz i nie
doświadczać pragnienia, aby podeptać swoich przeciwników. Większość
elementów zbroi zostało przeznaczonych dla obrony przed cierpieniami,
lecz nie dla ich zapobiegania, że Bóg zaopatrzył i zabezpieczył w
rynsztunek, aby mogli wytrzymać.
Rynsztunek ubierają nie po to, aby w tym siedzieć przed kominkiem, ale
iść do bitwy. Czy może kowal na pochwałę, jeżeli metal, z którego on
uczynił rynsztunek był nie zahartowany. A gdzie to może zostać
wyjaśnione jak nie w gąszczu cierpień pod kulami i mieczami.
Ten kto zamierzał żyć na wyspie rozkoszy, gdzie jest przez okrągły rok
lato, nigdy nie stanie się dobrym chrześcijaninem. Przygotujcie się do
ciężkich doświadczeń lub odłączcie zbroję. Z powodu tej przyczyny
niewielu gromadzi się na bojowy sygnał
Chrystusa, ażeby podnieść Jego sztandar. A bardzo dużo z tych, którzy
byli zaliczeni na służbę na podstawie swojej gołosłownej wiary odchodzą
i porzucają Jego. Oni nie chcą cierpieć. Wielu ma bardziej czułą skórę niż
sumienie. Oni by chcieli, aby Ewangelia zabezpieczyła ich w zbroję
(uzbroiła), która by zabezpieczyła ciało od niebezpieczeństwa i śmierci, a
nie duszy od grzechu i szatana.
Zwracając uwagę na związek, który łączy hełm zbawienia z następnymi
elementami zbroi, wskazując na nierozdzielność więzi pomiędzy nimi.
Dlatego też rozpatrzymy trzy aspekty tego tematu.
Po pierwsze sam element pełnej zbroi. Po drugie wykorzystywanie
hełmu i po trzecie praktyczne wywody z nauki o hełmie zbawienia.
Zwróćcie uwagę na związek: I weźcie hełm zbawienia. Każda
dobroczynność jest ciasno powiązana ze swoją przyjaciółką. I wszystkie
one chociaż ich jest wiele,
przedstawiają jeden łańcuch. Uświęcające i zbawiające dobroczynności
Ducha Świętego są nierozdzielne i łączy pochodzenie, wzrastanie, a także
i więdnięcie (gaśnięcie).
1. Wspólnota pochodzenia uświęcających dobroczynnych cnót.
Gdzie znajduje się dobroczyńca tam także są także są obecne i inne
dobroczynności. To zupełnie nie dotyczy zwyczajnych zdolności i
gotowości, one są rozdawane jako podarunki, którymi Abraham obdzielił
swoich synów od nałożnic. Rodz. 25:6 Oni otrzymali różne dary, lecz
żaden z nich nie otrzymał wszystkich. A uświęcające dobroczynności są
podobne do dziedzictwa, które Bóg dał Izaakowi.
Każdy prawdziwie wierzący włada nimi wszystkimi.
2Kor. 5:12 Jeśli ktoś jest w Chrystusie nowym jest stworzeniem…
oto wszystko stało się nowe.
Jeżeli naturalne gnicie pozostawia uniwersalną postawę grzechu, który
rozkłada ludzką naturę, to takim uniwersalnym punktem podstawy jest
uświęcająca laska, która od razu oczyszcza i odnawia człowieka, chociaż
nie w pełni łaska wchodzi w dusze tak jak dusza w ciało. Rodząc się
błyskawicznie wzrasta stopniowo. Wszystkie organy są tworzone w
duszy od razu, lecz osiągają pełny wzrost po pewnym czasie. Jedne części
światła były o wiele później niż inne, lecz cały pokój był dany w jednym
czasie. Dlaczego na początku chrześcijanin może zauważyć w swoim
życiu działalność jakiejś jednej dobroczynnej cnoty i dopiero później
obudzą się pozostałe. A więc dobroczynności według pochodzenia
posiada dwa cele.
1) Pocieszenie prawdziwego chrześcijanina w sumieniu.
Bardzo możliwe, że posiadacie wiarę, ale nie możecie jej odnaleźć.
Nie upadajcie duchem.
Wyślijcie wywiadowców na poszukiwanie innej dobroczynności, na
przykład miłości do Chrystusa. Zauważycie wtedy, że wasza miłość do
Niego odgania pokuszenia z tymi słowami jakie Józef wypowiedział do
swojej rozpustnej pani Jakże mógłbym popełnić tak wielką niegodziwość
i zgrzeszyć przeciwko Bogu. Rodz. 39:9
Doświadczacie wy szczerze pragnienia dostarczanie radości Jezusowi
albo głęboki smutek kiedy czynicie to co powoduje smutek u Niego. To są
dwie żyły, w których krąży krew miłości do Chrystusa.
Wasza miłość może przynieść wam wieść o waszej wierze. Jak
powiedział Chrystus: Kto Mnie widział, widział Ojca. Jan 14:9
Dlatego też jeżeli widzicie swoją miłość do Chrystusa, to widzicie i wiarę
przed obliczem tej miłości. A jeżeli wasza miłość do Chrystusa jest ukryta
za obłokami, wtedy szukajcie w sobie pokuty gardząc sobą za grzechy i
rozniecając w sobie nienawiść do nich, jako do wrogów, które wciągnęły
was w bunt przeciwko Bogu.
Ponieważ one stanowią oręż, którym było obrażane imię Boże i którym
zabito Syna Bożego.
Dobroczynność, której poszukujecie stoi przed wami. Czym jest miłość
do Boga jak nienawiścią do grzechu Jego przeklętemu wrogowi.
Nieraz wy nie możecie zobaczyć miłość za gorliwością, albo ogień za
płomieniem. Kiedy weźmiecie jedno ogniwo, to będziecie mogli
wyciągnąć cały łańcuch leżący w wodzie i dokładnie tak samo jest kiedy
zauważycie jedną dobroczynność, to będziecie mogli zobaczyć i
wszystkie. I jeżeli uświęcająca łaska pociesza szczerego chrześcijanina w
zwątpieniu, to obłudnik, który za jedną obojętnie jaką dobroczynność,
lecz odwraca się od pozostałych ona okrywa hańbą.
2) Okrycie hańbą obłudnika.
Duch Boży wchodzi w duszę nie z połową uświęconych dobroczynności
ale ze wszystkimi.
Jeżeli wasze serce jest przeciwne jednej dobroczynności to jesteście
obcymi dla pozostałych.
Miłość i nienawiść należą do jednego rodzaju. I ten kto miłuje lub
nienawidzi jednego świętego, ten też nienawidzi lub miłuje wszystkich
świętych. I człowiek, który przyjmuje jedną dobroczynność będzie cenić
pozostałe, ponieważ one są z jednej rodziny, jak słoneczne promienie
pochodzą z jednego źródła.
1. Więź uświęcająca dobroczynności w ich wzroście i w ich więdnięciu.
Pokrzepcie jedną dobroczynność i tym samym pokrzepicie i pozostałe. A
przyczyna leży w tym, że one są podobne jedna do drugiej. Bo kiedy
miłość ustaje, to wtedy też i posłuszeństwo zaczyna się ślizgać dlatego,
że jest pozbawione smaru, którym smaruje się jego koła miłości. I kiedy
posłuszeństwo się ślizga, wiara słabnie. Skąd może być więcej wiary
jeżeli tam jest mało wierności.
W swojej kolejności słaba wiara zmusza do wstrząsu nadzieję dlatego, że
tylko zaufanie do doniesień wiary pozwala nadziei polegać na
dobrodziejstwu Bożemu. Jeżeli nadzieja uległa zachwianiu, to
cierpliwość wysycha i już więcej nie może utrzymywać witryny swojego
sklepu otwartym, który mu dostarcza nadzieja. Człowiek posiada wiele
organów, lecz one wszystkie stanowią jedno ciało i każdy organ jest na
tyle konieczny, że wszystkie pozostałe są zależne od niego. Podobnie jest
u chrześcijanina, wiele jest dobroczynnych cnót, lecz jedno nowe
stworzenie. Oczy wiedzy nie mogą powiedzieć rękom wiary: my was nie
potrzebujemy, ręce wiary nie mogą powiedzieć tego samego do nóg
posłuszeństwa. Wszystkie one pozostają w nienaruszalności dzięki
zabiegom jedne o drugie. Tak jak klęska całego miasta zaczyna się od
niewielkiego wyłomu w jego murach, a ludzka dusza ulotni się przez
ramę w jakiejś jednej części ciała tak samo i zniszczenie wszystkich
dobroczynności może być następstwem
zniszczenia jednej z nich. Na przykład amputacja ręki nie musi
doprowadzić do
śmierci ciała, a to dlatego, że nie wszystkie członki ciała są konieczne dla
życia. Ale w nowym stworzeniu każda dobroczynność jest konieczną i tak
ważną dla istnienia, dlatego jej brak nie może być zastąpiony. Ręka, która
pozostała może sobie dawać radę z pracą, którą przedtem wykonywała
amputowana. Lecz wiara nie może zająć miejsca miłości, podobnie jak
miłość, nie może wykonywać pracy posłuszeństwa. Złamanie jednego
kółeczka, narusza całkowicie całą pracę mechanizmu w zegarze.
1. Wzmocnienie osłabionych dobroczynności.
Człowiek, który naraża swój dom na niebezpieczeństwo przez
zaniedbanie załatania jednej lub dwóch dziur w dachu, przejawia
beztroskę. A czy wy jesteście mniej frasobliwi kiedy to lekceważycie
jedną z tych dobroczynności. A na co się narażacie kiedy poddajecie się
pokuszeniu grzechu i traktujecie jego jak jeden z grzechów, a nie jako
niosący w swoim wnętrzu pozostałe grzechy. Przemyślcie jak to jest, co
wy robicie zanim zaczniecie, bo przez jeden grzech umacniacie całe ciało
grzechu. Dajcie miejsce tylko dla jednego grzechu, a zaraz on pośle do
was całe mnóstwo proszących, które będą jeszcze bardziej natarczywe,
aniżeli ich poprzedniczki. I chociaż wy staracie się przyjąć tylko jedną
proszącą, to już pozostałe pojawią się bez zaproszenia. To co najlepszego
możecie uczynić, to trzymać drzwi zamknięte. Nawet jeśliby można było
rozerwać tą całą więź i wziąć to jedno najbardziej wygodne dla was
ogniwo niż taszczyć za sobą cały łańcuch, to nie zapominajcie, że istnieje
też i jedność poczucia widy: Ktokolwiek zachowa cały zakon, a uchybi w
jednym stanie się winnym wszystkiego.
Jak. 2:10 Nie można uderzyć człowieka w twarz nożem i nie okaleczyć,
oszpecić jego zjonomię i nie uszkodzić zdrowia. Taką jedność posiada
zakon; naruszenie jednej części doprowadza do skażenia całego i tym
samym podważa autorytet Boga, którym został ten zakon uświęcony.
1. Uspokojenie trwożliwych myśli o przyszłości.
Bardzo możliwe, ze macie wątpliwości co do tego czy wasza wiara,
cierpliwość i inne dobroczynności będą wystarczająco silne ażeby iść po
wzburzonych falach i nie utonąć.
Chrześcijaninie, jeżeli te dobroczynne cnoty, które Bóg chce abyście
przyjęli w obecnych warunkach, to możecie być pewnymi, że one
wszystkie już stoją za zasłoną. I one wszystkie się ujawnią jeżeli Bóg
zmieni położenie spraw i wezwie je, aby wyszły na scenę i odegrały
swoją rolę. Im bardziej jesteśmy pokorni, żyjąc w dostatku, tym więcej
cierpliwości będziecie mieli podczas potrzeby. Jeżeli wasze serce unosi
się ponad świeckimi rozkoszami, to także będziecie ponad wszelkimi
biedami i trudnościami. Mówią, że drzewa w ziemi rosną na tyle na ile i
nad ziemią. Uczciwy chrześcijanin zapuści mocne korzenie.
II
Co to jest hełm zbawienia?
Apostoł daje nam klucz zrozumienia tego elementu zbroi, hełmu
zbawienia.
Przywdziawszy… przyłbicę nadziei zbawienia 1Tes. 5:8 Przed wejściem
do pomieszczenia tej łaski stoją trzy świeczniki: Po pierwsze: co to jest
nadzieja, dlaczego ona nosi nazwę: nadzieja zbawienia, i po trzecie,
dlaczego ta nadzieja jest porównywana z hełmem.
Charakter nadziei przedstawiającej ten hełm Nadzieja – to jest Boża
łaska, dzięki, której wierzący przez Chrystusa polega i oczekuje dóbr
obietnicy, których on jeszcze nie otrzymał, albo otrzymał ale nie w pełni.

1. Stwórca nadziei
On Siebie mianuje Bogiem wszelkiej łaski 1Piotr 5:10 To oznacza, że On
jest dawcą i stwórcą wszelkiej łaski i to zarówno nasion jak i wzrostu.
Człowiek nie może stworzyć nawet jednej najmniejszej trawki, albo
zmusić ją do wzrostu. Także niemożliwym jest stworzenie w sercu
najmniejszego nasionka łaski lub oddziaływać na jej dojrzewanie. Bóg –
Stwórca. On – Ojciec deszczu dzięki, któremu wyrastają trawy na polach i
On także rodzi rosę duchową i inne czynniki dopomagające rozkwitowi
wszelkiej łaski. Boża nadzieja nadprzyrodzona i my ja odróżniamy od
nadziei pogan jaka jest ze wszystkimi ich moralnymi godnościami i jeżeli
one są rzeczywiście dobre, to faktycznie swój początek biorą od Boga.
Każdy człowiek wchodzący w pokój jest zobowiązany swoimi
możliwościami Bogu. To są tylko ostatki Bożego daru, podobnie do
wieżyczek na wpół
zburzonych starczących nad ruinami dawnego pałacu. Patrząc na nie
obserwator może wyobrazić sobie jak piękna budowla była kiedyś tutaj.
1. Subiekt nadziei
Prawdziwa nadzieja, to jest drogocenny kamień, którego nikt nie ma
prawa nosić tylko oblubienica Chrystusa, bo ci, którzy są bez Chrystusa
przyrównywani są do tych, którzy nie mają nadziei. Efez.
2:12 Na ile wiara i nadzieja są nierozdzielnie powiązane, więc
rozpatrzmy stosunki między nimi. Jeżeli chodzi o czas, to one nie
przychodzą jedna wcześniej od drugiej, lecz jeżeli chodzi o ich naturę i
działalność, to wiara ma pierwszeństwo. Najpierw wiara przykleja się do
obietnicy, jak do prawdziwego i wiernego słowa, a następnie pobudza
duszę, oczekuje jego wypełnienia. Czyż ktokolwiek biegnie naprzeciw
temu, w co zupełnie nie wierzy.
Obietnice to miłosny list Boga do Swojej oblubienicy, w którym On
otwiera Swoje serce i mówi, co On uczynił dla niej. Wiara z radością czyta
ten list, kiedy to nadzieja patrzy w okno i namiętnie oczekuje powrotu
swojego Oblubieńca.
1. Obiekt nadziei.
My uciekamy od wszystkiego, co jest złe, a z niecierpliwością oczekujemy
dobrego. A wiara i nadzieja wywodzą swoje pochodzenie od Bożej
obietnicy, jednak istnieje pomiędzy nimi istotna różnica. Wiara wierzy
nie tylko w dobro lecz i w zło, a nadzieja nie pragnie o niczym innym
mówić jak tylko o dobru.
Nadzieja bez obietnicy podobna jest do kotwicy, która nie ma się za co
zaczepić, ona niesie obietnice w swoim imieniu. Dawid ukazuje gdzie on
przycumował swój okręt i rzucił kotwicę Ps. 119:82
Oczekuję słowa twojego. Dusza moja tęskni do zbawienia twojego. I Boży
zamysł odpowiada wszystkim nadziejom jakie tylko może mieć
chrześcijanin. Ps. 84:12 Nie odmawia tego co dobre tym, którzy żyją w
niewinności. Bóg zawarł w Swojej obietnicy wszystkie dobra. I On nie
obiecuje nic więcej poza dobrem. Obiektem nadziei jest wszystko to, co
zawierają obietnice. Sam Bóg jest Wielkim Dobrem i Jego wierność
obiecana wierzącym. Dlatego prawdziwa nadzieja ma na celu Boga i
przybliża dusze do Niego do Nadziei Izraela. … źródło wód żywych Jer.
17:13
Nadzieja ma na celu nie tylko dobra obietnic, lecz i na wypełnienie tej
obietnicy w przyszłości. Nadzieja ta, którą się ogląda nie jest nadzieją, bo
jakże może ktoś spodziewać się tego co widzi. Rzym.
8:24 Przyszłość składa się z podstaw nadziei i to wyróżnia się i odróżnia
ją od wiary, która urzeczywistnia obietnice w obecnym czasie i daje
pewność tego, co nie widać Hebr. 11:1 Dzięki wierze prawda obietnicy
przekształca się w pewnego rodzaju rozmowę z niebem. Ona także
urządza spotkanie z niebem tak jakby już chrześcijanin był tam.
Obietnice stają się widocznymi i przynoszą radość dzięki wierze.
Hebr. 11:13 Wiara mówi w obecnym czasie: Wszystko przezwyciężam. A
nadzieja wykorzystuje przyszłość – ja będę.
Nadzieja pociąga do wypełniania obietnic, kiedy jednak ona otrzymuje
wypełniające się obietnice, to ona wypełnia się radością i miłością. Jak
pełne urzeczywistnienie obietnicy, tak wykonanie groźby niszczy każdą
nadzieję. Na niebie obietnice urzeczywistnią się i nadzieja zniknie,
dlatego że osiągniemy to, do czego dążyliśmy, a w piekle groźba zostaje
doprowadzona do wykonania i dlatego nie

ma żadnej nadziei na zbawienie. Nadzieja powstaje w oparciu o Pana


Jezusa, dzięki któremu ona ma ufność w otrzymanych obietnicach. Ona
oczekuje wszystkiego w Nim i przez Niego. On mianuje ją naszą nadzieją
1Tym. 1:1 Dlatego, że przez Niego mamy nadzieję na to, co obiecano. Jego
śmierć pozwoliła nam mieć nadzieję na zapłatę dobra Bożego, a Jego
Duch obdarzył nas możliwościami mieć nadzieję. W ten sposób nadzieja
należy do nas dzięki Krwi Chrystusa i Jego Duchowi wlanemu w nas.
Dlaczego nadzieja mianuje siebie nadzieją zbawienia?
Bóg nazwał chrześcijańską nadzieję, nadzieją zbawienia z powodu
dwóch oczywistych przyczyn. A więc rozpatrzymy: 1. Zbawienie
obejmuje wszystkie cele nadziei.
Słowo: zbawienie oznacza stan błogosławieństwa, w którym łączą się
wszystkie obietnice.
W czasie stwarzania świata, światło z początku rozprzestrzeniało się
przez sklepienie niebieskie, a następnie gromadziło się w słońcu.
Złóżcie wszystkie dobrodziejstwa obiecane w Testamencie i otrzymacie
zbawienie. Zbawienie takim sposobem jest celem ufności chrześcijanina
ogarniającej wszystkie pozostałe cele.

1. Nadzieja zbawienia odróżnia się od zwyczajnej ludzkiej nadziei.


Nadzieja rzeczywiście w sposób naturalny ogranicza się przez to życie.
Człowiek na tyle jest zakorzeniony w tym świecie, że życzy sobie, aby
Bóg jego (wziął) zabrał stąd. Nawet wtedy kiedy on mówi, że ma nadzieję
na zbawienie, to sumienie podpowiada, że on by bardzo chętnie tutaj
pozostał. Jego pragnienie zbawienia wyrażane jest nie ufnością na niebo
ale

strachem przed piekłem. Rozumie się, że on nie jest na tyle bezmyślny,


ażeby oddać pierwszeństwo wiecznym mękom przed życiem w niebie,
ale sedno jest w tym, że on miłuje ten świat więcej niż inny świat.
Dlaczego nadzieja została postawiona razem z hełmem?
1. Hełm zabezpiecza duszę.
Jak hełm zabezpiecza głowę, główną część ciała, tak i nadzieja zbawienia
zabezpiecza wierzącego od śmiertelnie niebezpiecznych działań grzechu
i szatana. On zabezpiecza chrześcijanina dlatego, że pod jego ochroną nie
mogą żadne pokuszenia zwabić do pułapki człowieka, który korzysta z
królewskiej przychylności i stoi na drobinie nadziei oczekując, że
zostanie powołany do najwyższego miejsca, którego może zazdrościć
sam król. Z drugiej strony, oręż buntu zwyczajnie wykuwane jest
niezadowolenie. Kiedy poddani myślą, że
władca o nich się nie troszczy, to taka świadomość rozmiękcza ich do
takiego stopnia, że przyjmują obojętnie jaką pieczęć niewierności, którą
wróg króla stara się na nich postawić.
Dlatego jeżeli dusza obawia się, że dla niej u Boga nie ma dziedzictwa,
ona będzie popełniać wszystkie grzechy przy dźwięku trąby pokuszenia.
1. Hełm dodaje sercu śmiałości.
Hełm ochrania żołnierza od rany w głowę, a serce chrześcijanina on
zabezpiecza od słabości. Ten, który nosi hełm nigdy nie będzie się
wstydził chwalić się swoim świętym Bogiem.
Ponieważ Sam Bóg pozwala jemu czynić to i potwierdzać radość jego
nadziei. Izaj. 49:23
Wtedy poznasz, że Ja jestem Pan i że nie zawiodą się ci, którzy we mnie
pokładają nadzieję.
Pewność w Bogu dawała Dawidowi odwagę w otoczeniu wrogów.
Ps. 23:3 Choćby rozbili przeciwko mnie obozy nie ulęknie się moje serce.
Na jego głowie był hełm zbawienia dlatego on mógł
oświadczyć: 6w. Teraz wznosi się głowa moja nad nieprzyjaciółmi,
którzy mnie otaczają. Człowiek nie utonie dopóki jego głowa utrzymuje
się nad wodą i w niebezpiecznych miejscach chrześcijaninowi pomaga
utrzymywać się nadzieja: Łuk. 21:28a Gdy to pocznie się dziać
wyprostujcie się i podnieście głowy wasze, gdyż zbliża się odkupienie
wasze. Tylko Chrystus może rozkazać Swoim naśladowcom, aby
podnieśli głowy swoje, w czasie kiedy inni ludzie omdlewać będą z
trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat 26w. Ich
słońce wschodzi kiedy słońce innych zachodzi i nad nimi zalega ćma.
Dwa uczucia nakazują człowiekowi, aby opuścił
głowę, a jest to strach i wstyd. Nadzieja zbawia chrześcijanina od tych
uczuć i zakazuje jemu, aby okazywał jakieś oznaki smutku. To
wyjaśnienie znaczenia hełmu zbawienia przyprowadza nas do jednego z
głównych stanowisk nauki, z której my czerpiemy wszystkie nasze
tematy i komentarze na temat tego elementu zbroi Bożej.
III
Wykorzystanie tego hełmu
Nadzieja jest dobroczynną cnotą, która jest bardzo potrzebna
chrześcijanom i to w każdym czasie dopóki trwa nasza wojna z szatanem.
Otrzymaliśmy polecenie, aby wziąć hełm zbawienia nie dlatego, aby go
wykorzystać nie w jakiejś tam krytycznej sytuacji, a następnie wziąć i
powiesić na gwoździu i nich wisi do następnego razu. O nie! Powinniśmy
go włożyć na głowę i nie zdejmować do tego czasu, dopóki jego nie
zdejmie Sam Bóg i nie włoży na jego miejsce wieńca chwały. Niektóre
elementy zbroi są wykorzystywane tylko od czasu do czasu.
Po takim korzystaniu z nich mogą być odłożone na bok. Lecz apostoł
Piotr daje taką radę: 1Piotr 1:13 Trzeźwymi będąc, połóżcie całkowicie
nadzieję waszą… (czuwajcie, połóżcie całkowicie nadzieję). Chrześcijanin
nie uważa poniżającym mieć nadzieję dopóki on jest na ziemi, a nie unosi
się ponad nadzieją, dopóki on jest poniżej nieba. Zbroja (rynsztunek) jest
tutaj na ziemi, a biała odzież na niebie. Nadzieja wychodzi na pole bitwy i
pomaga chrześcijaninowi. Następnie wiara i nadzieja oddają jego w ręce
miłości i radości, które są gotowe przyprowadzić go do Boga.
Mógłbym tutaj powiedzieć o służbie bardziej dokładnie, ale chcę tutaj
rozważyć tylko tych pięć zagadnień. A więc: nadzieja i wybitne
osiągnięcia, nadzieja i pilność w małej służbie, nadzieja i cierpliwość w
nieszczęściach, wpływ nadziei chrześcijanina w biedzie, nadzieja i
pocieszenie kiedy to Bóg spóźnia się z wypełnieniem obietnicy.
Nadzieja i wybitne osiągnięcia
Nadzieja zbawienia podnosi chrześcijanina do wysokiej służby. To jest
dobroczynność urodzona dla wielkich spraw. Tak jak cielesna nadzieja
popycha cielesnego człowieka do wysiłku osiągnięcia wysokiej pozycji,
która jemu przysporzy sławy w tym świecie.
Podobnie temu niebiańska nadzieja okazuje wpływ na wszystkie
spełnienia świętego. Co zmusza odważnego żołnierza rzucać się w
objęcia śmierci? On ma nadzieję wyrwać sławę z pazurów śmierci.
Nadzieja – to jest hełm, a także i tarcza, pozwalające na zachowanie
spokoju w obliczu niebezpieczeństwa. Co zmusza człowieka do tego, aby
obdzierał sobie ręce o ostre kamienie wspinając się (wdrapując się) po
pionowej ścianie na sam szczyt, na którym ledwo można stanąć ze
względu na brak miejsca. Tam jego otaczają obłoki i on ma możliwość
popatrzyć na ludzi z góry i zajrzeć trochę dalej niż oni. Jeżeli podobne
nadzieje pobudzają ludzką wyobraźnię i pragnienie sławy i
przyprowadzają ich do wielkich osiągnięć, to na ile silna nadzieja
wierzącego na wieczne życie pobudza go do szlachetnych czynów.
Rozważmy kilka przykładów: 1. Nadzieja zbawia od pożądliwości.
Kiedy Mojżesz przyszedł, aby dać nadzieję Izraelitom na zbliżające się
Boże zbawienie, jego naród oświadczył wielkiej zmiany. Jeżeli oni
przedtem pochyliwszy się pod ciężarem egipskiej niewoli, to teraz
zaczęli się wyrywać na wolność i ruszyli naprzeciw obiecanemu
dostatkowi opływającymi w mleko i miód. Nie podobne na to, aby ich
mogło zbić z tropu to, że faraon wyruszył w pogoń za nimi – oni byli
uzbrojeni w nadzieję. W jak beznadziejnym stanie jest człowiek, u
którego nie ma tej niebiańskiej nadziei. Szatan czyni go swoim
niewolnikiem i on staje się podnóżkiem, na którym stawia stopy każda
nikczemna pożądliwość. On pozwala diabłu, aby go ujeżdżał jak tylko
będzie chciał i dokąd będzie chciał. Żadne brudne kałuże nie stanowią
przeszkody dla szatana jadącego na nim i trzymającego go na smyczy. A
nieszczęśliwy podporządkowuje się jemu dlatego, że nie zna lepszego
gospodarza, ani innej zapłaty za uczciwe zadowolenia swoich
pożądliwości. Kiedy tylko ten człowiek usłyszy wieść o zbawieniu i
otrzyma możliwość widzenia niezmiennej wielkości Bożej chwały z
propozycją nadziei na dziedzictwo w wypadku jeżeli on zamieni diabła
na Chrystusa, to on od razu zapała gniewem na swoje pożądliwości. I bez
ociągania się zacznie poszukiwać drogi do ich umartwiania 1Jqan 3:3 I
każdy kto
tę nadzieję w Nim pokłada oczyszcza się, tak jak On jest czysty. Tak jak
wzięty do niewoli władca rozpatruje
wszystkie swoje pożądliwości jak okrutny porywacz. I gdyby on mógł
pobiec, to sięgnąłby po koronę i królestwo, dlatego on zamierza zemścić
na tym, kto trzymał jego w niewoli. U
was jest grzech, który nie chce się podporządkować. Was zwabiła
pożądliwość, aby złapać was w pułapkę (pożądliwości) miłości do
pieniędzy. Niech więc będzie nasza niebieska nadzieja wystarczająco
silną, ażeby przeklinać tego diabła. Czyżby złoto mogło mieć władzę nad
wami, jeżeli wy zamierzacie stać się dziedzicami niebiańskiego miasta,
gdzie ziemskie złoto nic nie jest warte. Ulice tego miasta to samo złoto i
Bóg mówi, że wy po nim będziecie chodzić. Czyżbyście mogli pozwolić,
aby złoto zaległo w waszych sercach, jeżeli pewnego dnia ono ukaże się u
was pod nogami.
1. Nadzieja pobudza do tego, aby wyrzec się ziemskich rozkoszy.
Materializm ujarzmia ludzi i przetrzymuje ich w kajdanach jako
więźniów. Kiedy tylko wiara otwiera panowanie chrześcijanina na niebie,
a nadzieja mówi jemu, kiedy on opuści ziemię, to wartość ziemskiej
godności bardzo szybko upada. Jeżeli na to będzie polecenie od Boga,
chrześcijanin może wyrzec się wszystkiego, tego co on posiadał na ziemi
dlatego, że dzięki nadziei na niebo, ziemskie bogactwa znaczą dla niego
nie więcej niż oślice zaginione na pomazanie Sula na króla. Wielu z tych,
którym otwarły się oczy niebieskiej chwały gotowi do tego, aby Bóg
pozwolił śmierci zamknąć ich oczy. I tak widzimy, że Symeon już nie
chciał więcej żyć ani dnia, po tym kiedy jego oczy zobaczyły Boże
zbawienie.
Abraham także miał nadzieję na zbawienie i dlatego osiedlił się jako
cudzoziemiec w ziemi obiecanej na obczyźnie… oczekiwał bowiem
miasta mającego mocne fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest
Bóg.
Hebr. 11:9-10 Kanaan w pełni zadowoliłby Abrahama gdyby jemu Bóg
nie objawił o niebie, które zamierzał mu dać. W porównaniu z niebem
Kanaan był suchą bezpłodną ziemią.
Człowiek, który patrzy na niebo przestaje zauważać świat. Nasza zaś
ojczyzna jest w niebie skąd też Zbawiciela oczekujemy Pana Jezusa
Chrystusa. Filip 3:20 Człowiek wkłada środki tam skąd spodziewa się
otrzymać największy procent. Poborca podatkowy siedzi w urzędzie
podatkowym. Dworzanin stoi koło tronu swojego pana. Sprzedawca
pracuje w swoim sklepie, handlowiec w hurtowni.
A nadzieja chrześcijanina prowadzi jego mimo tych drzwi i on mówi:
moja nadzieja nie tutaj i dlatego to nie jest mój dom. Moja nadzieja w
niebie i ja oczekuję przyjścia Zbawiciela. Moje zbawienie jest w Nim.
Tylko tam ja żyję, chodzę i mam nadzieję. Nic prócz twardej nadziei
zbawienia nie może zająć miejsca ziemskiej nadziei człowieka.
Człowiek nie może być bez jakiejś tam nadziei. Jeżeli on nie ma jakiejś
tam nadziei nieba, to on musi zapożyczać ją od tego świata.
A co najbardziej podoba się ziemskiemu sercu?
Ziemska nadzieja. Człowiekowi nie jest lekko rozstać się z nadzieją,
obojętnie jaką by ona nie była. Tonący chwyta się za słomkę i z nią w
ręku umiera, lecz nie wypuszcza jej. Feliks –
dobry przykład. Paweł wypowiedział w jego obecności groźne kazanie i
pomimo tego, że był przesądnym, a Feliks sędzią. Bóg włożył w to słowo
o wstrzemięźliwości i sądzie nadzieję na zastaw, który mógł otrzymać
Feliks. Ale Feliks miał nadzieję na zastaw ziemski od Pawła. Dlatego
Feliks pomylił się i jeżeli niezmienna nadzieja na pieniądze nie pozwoliła
uwolnić Pawła, to błogosławiona nadzieja Pawła na niebo nie pozwoliła
kupić wolności za pieniądze.
1. Nadzieja czyni świętego śmiałym.

Ona nazwana „nadzieją żywą” i ludzie posiadający ją stają się śmiałymi.


Od nich my możemy oczekiwać więcej, niż od innych.
Lecz dlaczego inni tęsknią, lecz z powodu lenistwa są bierni na Bożych
nabożeństwach. I dlatego ich nadzieja także jest leniwą i dlatego
beznadziejność i martwota idą ręka w rękę.
Człowiek, który liczy, że on pracuje za pieniądze, nie będzie chętny do
pracy. Handlarz obsłuży klienta, który jest dla niego korzystny, bardzo
szybko i miło nie tak jak innych. Gdybyśmy i my tak samo liczyli się z
Bogiem, to rzucilibyśmy wszystko, aby służyć Jego sprawie.
Uświadomiwszy sobie to Paweł
zaczął tak oddanie służyć Ewangelii, że utracił swoich przyjaciół i
przygotowywał się do tego, aby oddać swoje życie za nadzieję w
obietnicy danej przez Boga. Dz. Ap. 26:6
1. Nadzieja zradza święte pragnienia.
Im wyżej wznosi się nasza nadzieja zbawienia tym bardziej nasze serca
doświadczają święte pragnienia. Rzym. 8:23 A nie tylko ono…
oczekując… Nadzieja oczekuje i nie pozwala duszy siedzieć z założonymi
rękoma dopóki cały plon urodzaju na polu obietnicy nie będzie
zgromadzony. I czym więcej częściowe wynagrodzenia otrzymują
chrześcijanie tym bardziej ich dusza tęskni do całego dziedzictwa.
1) Te przysmaki zapoznają chrześcijanina z radościami nieba.
W miarę osiągania nieba przez wierzącego, jego pragnienia rosną i te
pragnienia wylewane są podczas smutnych westchnień na myśl o tym jak
słodkie wino piją pełnymi kielichami uwielbieni święci. A tutaj jemu
zostało dane skosztować – ale tylko tyle, aby rozpalić pragnienie, a nie je
ugasić. Teraz jemu stało się trudne, żyć po tej stronie nieba, niż wtedy
kiedy on o tym wiedział tak bardzo mało. On jest podobny do tego, kto
stoi za drzwiami i słyszy dźwięki uczty.
Przez otwór od klucza on widzi jak wyszukanymi daniami ugaszczają
gości. On odczuwa aromat niespotykanych dań i próbuje skrawki,
maleńkie okruszynki ze stołu biesiadnego. Nikt nie pragnie nieba więcej
niż ci, którzy bardziej od wszystkich sycą się niebem.
Oni ciągle pytają się: Dlaczego Jego rydwan nie pojawia się.
Chrześcijanin nigdy nie utraci swojej nadziei. Na nich może powiać
mrozem podczas chłodnych wiosennych dni, które są szczególnie
niebezpieczne, dlatego że pod promieniami ciepłego słońca zaczęła się
już wegetacja i niektóre kwiaty zakwitły. Dlatego też opóźnienie Boże
wpływa najbardziej uciążliwym wrażeniem dla tych, których zwiększone
oczekiwania już zaczęły swojego rodzaju wypuszczać nadzieję na chwałę.
Oczekiwanie może stać się dla dusz poważnym doświadczeniem.
2.Posiadający łaskę i pociesznie pobudza chrześcijanina, aby oczekiwał
większego.
Dawid mówił: Bo byłeś mi pomocą i weseliłem się w cieniu skrzydeł
twoich. Ps. 63:8
Twórcza Boża łaska napełniła jego radością i ta nadzieja pobudza jego
pragnąc większego.
Dusza moja przylgnęła do ciebie 9w. Bóg daje Swoim wybranym to
przezwyciężyć z tym samym celem, który jest nakreślony na ich sercach
podwyższając ich nadzieję na otrzymanie nowych dobrodziejstw z jego
rąk. Ozeasz 2:17 I dam jej tam winnice, a z doliny Achor uczynię bramę
nadziei. Bóg mówi nam jakimi błogosławieństwami On obdaruje duszę
będącą w przymierzy z Nim i poślubioną z Chrystusem. On rozumie swój
stosunek i Izraelitami, którzy przyszli z bezludnej pustyni, gdzie oni
tułali się i cierpieli nieopisane trudności i cierpienia w przeciągu
czterdziestu lat, do doliny Achor, która rozciągała się przed nimi. Ta
niezbyt duża dolina nie przedstawiała sobą jakiejś wielkiej wartości, lecz
Bóg chciał, aby izraelici nie tak po prostu zaczęli uprawiać i korzystać z
tej ziemi, lecz żeby oni przyjęli ją (weszli w jej posiadanie) przez otwarte
drzwi, przez które On ich wprowadzi w posiadanie sławnego
dziedzictwa. i na ile Jozue wierzył Bogu, to śmiało poprowadził
sztandary Izraela do walki z olbrzymami mieszkającymi w
obwarowanych miastach przez drzwi, które otworzył Sam Bóg. W
ten sposób każda pomoc okazana przez Boga chrześcijaninowi w walce z
Bogiem zaplanowana jak dolina Achor. Albo przedsionek nadziei na to,
że On doprowadzi to i to drugie do końca w chwale.
Paweł miał bardzo dużo wrogów w Efezie, ale mając drzwi otwarte dla
swojego zapału i on nadal służył Bogu. Kiedy tylko bramy okrążonego
miasta odkrywają się napastnicy wdzierają się do niego z okrzykiem:
Miasto nasze! Dlatego jeżeli po długich, natarczywych modlitwach o
przebaczenie grzechów albo oddanie sił w walce z nimi drzwi obietnicy
otwierają się i Bóg przystępuje wewnątrz ze Swoim pocieszeniem
zajmuje serca i pobudza duszę domagać się wynagrodzenia z jeszcze
większym zapałem.
Nadzieja i gorliwość w maleńkiej służbie.
Niektórych ludzi Bóg powołuje na szczyty i porucza im wielkie sprawy. A
innym On poleca budować namioty w dolinie i nie wstydzić się swojego
przeznaczenia, obojętnie jakim by ono nie było. Ażeby podnieść każdego
chrześcijanina do wierności swojego przeznaczenia Bóg dał obietnice
dotyczące ich wszystkich. I Jego obietnice są podobne do słonecznych
promieni, one dostają się do okna mieszkania biedaka, a także i do
królewskiego pałacu.
Boże obietnice umacniają nasze ręce i serca, ażeby pomóc nam
przezwyciężyć trudności, które z największą wiarygodnością mogą
osłabić nas w służbie Bogu. Oni podtrzymują i ochraniają nas w
zetknięciu z rozgniewanym światem. Bądź mocny i mężny… będę z tobą,
nie odstąpię cię i nie opuszczę. Joz. 1:5-6 Tą obietnicę Bóg dał
przywódcy Izraela. Zgadza się z nim i obietnica dana głosicielom, którzy
stykają się z takimi samymi doświadczeniami ze strony wrogów i
władzy. I tak idźcie i czyńcie uczniami wszystkie narody…
A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.
Mat. 28:19-20 Nieraz ludzie, którzy posiadają niezauważalne powołanie
poddają się pokuszeniu i zaczynają zazdrościć swoim braciom powołania
na wyższą służbę. Jeżeli ci wierzący przy tym odczuwają siebie jak
eunuch, który nie przynosi chwały Bogu, albo
suche drzewa, które nie są potrzebne w Bożym królestwie, to takie
pokuszenia doprowadzają do smutku. Ażeby uzbroić chrześcijanina
przeciwko niedowiarstwu i rozczarowaniu, Bóg obiecał wiernym w
samej najwyższej służbie taką samą nagrodę jak tym, którzy zostali
powołani do wielkiej służby.
A co może być bardziej poniżającego od roli niewolnika? Jednak dla
wiernego sługi obiecane zostało takie samo niebo. Kol. 3:23-24.
Cokolwiek czynicie, czyńcie z duszy jako dla Pana… Bóg wywyższa ciężką
pracę sługi w świętej służbie, dlatego że ten służy Panu Jezusowi. To tak
jakby Bóg powiedział jemu: Nie odrzucaj w swojej miłości czarnej pracy
synu Mój. Chociaż twoje zajęcia odróżniają się od tych zajęć, które
wykonują inni, a ty masz takie powołanie i otrzymasz taką samą nagrodę.
Kiedy nadzieja wzrasta, chrześcijanin nie może nie doświadczać
satysfakcji. Jakub służył z nadzieją i oczekiwał nagrody od lepszego Pana
niż był Laban i to zmuszało jego do bycia wiernym dla niewiernego
człowieka. Józef nie zgrzeszył przeciwko swojemu panu, chociaż
gospodyni namawiała do tego. On wolał
cierpieć od jego niesprawiedliwego gniewu, niż przyjąć jego nieczystą
miłość. Obecność tej dobroczynności u sługi służy jako gwarancja jego
wierności.
Nadzieja podtrzymuje chrześcijanina w wielkich nieszczęściach Nadzieja
zbawienia podtrzymuje wierzącego w wielkich nieszczęściach.
Cierpliwość chrześcijanina – to są plecy, na których niesie swoje
brzemiona i niektóre nieszczęścia tak wielkie, co wymaga szerokich
pleców, ażeby ponieść je. No jeżeli nadzieja nie podłoży pod jego brzemię
poduszki, maleńkie zmartwienie może okazać się niezmiernym. Oto
dlaczego ta dobroczynność mianuje się. 1Tes. 1:3 i wytrwałość w nadziei
pokładanej w Panu naszym Jezusie Chrystusie. Niektórzy ludzie
zmuszają siebie zachować spokój w biedzie, dlatego że nie mogą niczego
zmienić. Nazywam to spokojnym zwątpieniem i ono może przedłużyć się
tylko przez jakiś czas. Jeśli by zwątpienie byłoby środkiem od nieszczęść,
osądzony grzesznik miałby pocieszenie. Jeszcze jeden stan cierpienia
szeroko

rozprzestrzenia się w tym świecie. To odrętwienie, które tak i radość


Jozuego trwa nie dłużej niż opilstwo. Kiedy tylko ludzie uświadamiają
sobie swoje rzeczywiste położenie, to ich serca zamierają. A cierpliwość i
ufność to są trzeźwe dobroczynności i one żyją dopóki żyje nadzieja.
Jeżeli nadzieja silna, ona pływa i nawet tańcuje w wodach nieczystych
nieszczęścia, jak okręt na wzburzonym morzu.
Jeżeli nadzieja pozwala na przeciek, to fale wdzierają się do serca
chrześcijanina i on zaczyna tonąć, dopóki nadzieja porządnie się
napracuje z pompą obietnicy i znów nie oczyści duszy. Tak działo się z
Dawidem. Ps. 69:2Zbaw mnie Boże, bo
wody grożą duszy mojej. Zauważcie dlaczego wynikła taka bieda i skąd
pochodziły te fale 6w. Ty znasz głupotę moją, a winy moje nie są ci tajne.
W czasie nieszczęścia jego samopoczucie było zatrute poczuciem winy
dlatego, że on rozumiał, że jego grzech powoduje niezadowolenie Boga.
Kiedy on w pokorze wyznał swój grzech, burza poddała się i jego wzrok
znów odkrył drogę do nieba. On mógł
powrócić do śpiewu w nieszczęściu. A teraz będę chciał
szczegółowo opowiedzieć jak wielki jest wpływ nadziei na chrześcijanina
w biedzie.
Wpływ nadziei na chrześcijanina znajdującego się w biedzie 1.
Nadzieja uspakaja chrześcijanina znajdującego się w biedzie.
Dusza nie mająca nadziei, niepocieszona płacze, a nadzieja ochrania w
sercu pokój Króla. W
beznadziejności człowiek nie może zapomnieć długo dlatego, że nie ma
nadziei, która by jego kołysała. A nadzieja uspakaja wzburzonego ducha,
kiedy nie może uczynić nic innego, tak jak matka uspakaja płaczące
dziecko, tuląc je do piersi. Kiedy obelgi wrogów wyprowadzały Dawida z
równowagi, wtedy on kładł swoją duszę na pierś obietnicy. Ps.
43:5 Czemu rozpaczasz duszo moja. I czemu drżysz we mnie. Ufaj
Bogu….I jego dusza spała spokojnie tak jak ukołysane dziecko.
Mojżesz zasmucił się kiedy Aaron i Miriam wyrazili swoje
niezadowolenie w niesprawiedliwej ocenie. Lecz on ochraniał swój pokój
i miał
nadzieję, że Bóg potwierdzi jego niewinność. I widząc smutek Mojżesza
Bóg jeszcze bardziej zaniepokoił się tymi okolicznościami, że taki
pokorny człowiek cierpi dla Niego. I dlatego Bóg pośpieszył
się, aby zmazać grzeszny bród, który oni rzucili w oczy Mojżeszowi
dopóki on wejdzie głęboko i nie spowoduje jeszcze głębszego
uprzedzenia, do tego dobrego człowieka.
Oczekiwanie Bożego wybawienia w czasie nieszczęścia, jest ściśle
związane ze świętym milczeniem. Ps. 62:2 Jedynie w Bogu jest uciszenie
duszy mojej. Od niego zbawienie moje.

1. Nadzieja napełnia zasmucone serce radością.

Nadziej przynosi takie ucieszenie, że zmartwiona dusza zaczyna się


uśmiechać przez łzy. I ta nadzieja nosi miano „chwalebna ufność”
Hebr. 3:6 Nadzieja nigdy nie przynosi więcej radości niż w biedzie.
Słońce maluje jasnymi farbami tęczę na burzowych chmurach.
Rzym.
5:2-3 i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. A nie tylko to, chlubimy się
też z ucisków.
Wychwalanie – to także radość, którą chrześcijanin nie może
przechowywać tylko w sobie, ona także znajduje zewnętrzne wyrażenie
dając otaczającym znak jaką słodycz on
doświadcza wewnątrz. prawdziwie wysoko są położone źródła
pocieszenia, gdzie bierze początek radość lejąca się z ust wierzącego. I
cała radość, która podtrzymuje wierzącego świętego, posyłana jest przez
nadzieję na koszt Chrystusa, który przygotował
nieopisaną sławę na niebie. Powinniśmy więc żałować siebie poddając
się doświadczeniom na drodze do Chrystusowej chwały.
Jeżeli niezgoda powoduje okrutne uderzenia, to miłosierdzie obietnicy
pomazuje błogosławieństwami. Nadzieja rozbija alabastrowe naczynie
obietnicy nad głową chrześcijanina i szczodrze wylewa na duszę
pocieszenie. I te pocieszenia są drogocenną maścią orzeźwiającą ducha,
uzdrawiającą i gojącą rany i uśmierzają bol. Paweł mówi: A nadzieja nie
zawodzi…
Rzym. 5:5 Wiara i nadzieja to dobroczyńcy, które to Chrystus częściej niż
inne wykorzystuje, aby napełnić duszę radością dlatego, że te
dobroczynności przynoszą całe swoje wino z zewnątrz. Wiara opowiada
duszy, co uczynił dla niej Chrystus, a nadziej dodaje duszy siły, mówiąc o
tym, co on jeszcze uczynił. Oni obie czerpią duszę z jednego źródła
Chrystusa i Jego obietnicy. Inne źródła pocieszenia mówią
chrześcijaninowi o tym jak wiele on cierpiał ze względu na Chrystusa, a
nie o tym, co Chrystus uczynił dla niego. I jeżeli chrześcijanin pije z
takiego naczynia, to nie jest to według woli Chrystusa i niebezpieczne dla
chrześcijanina. A czy może sługa nosić koronę króla? Po cóż
wyśpiewywać Hosanna Chrystusowej łasce w nas, jeżeli ona pojawiła się
tam tylko dzięki Bożej miłości.
Chwała należy się temu od kogo myśmy otrzymali swoją radość, dlatego
my chlubimy się w Chrystusie Jezusie. Filip. 3:3 Z naszej strony byłoby to
zabłądzeniem zawierzać ciału i sile niestałej naszych serc i
niekonsekwentne przejawy naszych godności, które to raz słabną, to
znów nasilają się. Ludzka radość nie może być stałą, dlatego że nie stałe
nasze dobroczynności, one wzrastają lub zabijają w zależności od tego,
wysoko lub nisko rozmieścił ich osobiste źródła. Wody te my będziemy
pić o wiele częściej niż wino

my będziemy częściej doświadczać niedostatku radości niż ja posiadać. A


kielich chrześcijanina nigdy nie był pusty dlatego, że on czerpał swoje
wino z niewysychającego Źródła, które nigdy nie odeśle żadnej duszy
zawiedzionej, że niezawodnie to się stanie wcześniej lub później, jeżeli
czerpiemy radość z wrodzonego źródła.
1. Nadzieja pokrzepia upadłego ducha.
To staje się możliwe dzięki trzem składnikom nadziei.
1) Wieść nadziei o szczęśliwym wyjściu uzdrawia rany teraźniejszych
cierpień.
Nieraz Bóg objawiał się, aby zbawić Swoje cierpiące sługi, zadziwiając ich
zanim oni popatrzyli na Niego. Jer. 29:11 Albowiem Ja wiem jakie myśli
mam o was… Nadzieja… -
przenikliwa dobroczynność, ona może zajrzeć poza granice widocznych
Bożych działań. Z
pomocą obietnicy ona może przeniknąć aż do serca Samego Boga i
przeczytać tam o celach, które zaplanował Bóg, umieszczając
chrześcijanina wśród takich lub innych okoliczności. I ona przekazuje
taką wieść, wzywając chrześcijanina, aby się nie trwożył słysząc surową
wypowiedź
Boga wyrażając językiem Jego opatrzności. Nadzieja mówi i zapewnia:
On zamierza błogosławić ciebie, obojętnie jak to wygląda ze strony. I
jeżeli prawo, które pojawiło się stulecia później od danej obietnicy
Abrahamowi nie mógł anulować błogosławieństwa, to żadne niezgody
nie zniszczą twardego zamiaru, aby zbawić ciebie, który jest tak dawno
zachowany w sercu Jego. W czasie burzy wędrowiec może spokojnie stać
pod drzewem dopóki nie przejdzie deszcz, a to dlatego, że przejaśnienia
widoczne między chmurami pokazują, że on nie będzie zbyt długi.
Opatrzność nigdy nie będzie na tyle pochmurną, aby nadzieja nie
dojrzała oznaki jasnej pogody idącej z obietnicy: Kiedy to pocznie się
dziać wyprostujcie się… Łuk.
21:28 Kiedy sprawy związane z chrześcijaństwem mają się źle, to
wkrótce on może zetknąć się ze szczęśliwą zmianą. Bo radość tego
błogosławionego dnia przyjdzie nagle: 1Kor. 15:52
W jednej chwili w oka mgnieniu… a my zostaniemy przemienieni.
Chwilę temu byliśmy obleczeni w łachmany śmiertelnego ciała i nagle w
mgnieniu oka zostaliśmy przyobleczeni w odzież nieśmiertelną, która
jest jaśniejsza od słońca. Nawet nie zdążysz mrugnąć okiem powiedział
pewien męczennik swojemu bratu stojącemu razem z nim na stosie – i
nasze cierpienia się skończą.
Nadzieja to leczniczy środek, który leczy z daleka. Nadzieja świętych
znajduje się w niebie, lecz ona leczy wszelkie rany, otrzymane tutaj na
ziemi. Lecz to jeszcze nie wszystko Nadzieja nie tylko przepowiada
szczęśliwy koniec cierpień chrześcijanina, ale też zapewnia jego, że on
zostanie otoczony troską i opieką, pomagające jemu. Jeżeli Chrystus
posłał Swoich naśladowców, aby wypłynęli na morze, to On był z nimi.
Oni będą z Nim w chwilach szczególnej potrzeby, kiedy będą Go bardzo
potrzebowali. Izaj. 43:2 Gdy będziesz przechodzić przez wody będę z
Tobą. Nadzieja to Boży zwiastun, który przychodzi do człowieka, który
zadecydował, że nigdy nie będzie mógł przeżyć takiego napływu
nieszczęść.
Nadzieja podnosi jego głowę nad wznoszącymi się falami i mówi: Bądź
mężny, bo Pan jest z tobą. Czyż Chrystus nie jest twoim Oblubieńcem? On
może ci podpowiedzieć jak nale4zy cierpieć ponieważ On żył wśród
cierpień od kołyski do krzyża. Oto On idzie naprzeciw ciebie i radośnie
patrząc tobie w oczy, gotów podzielić się z tobą radą jak należy
cierpliwie to wszystko znieść. Nadzieja leczy serce dlatego, że cierpienie
jest nieszkodliwe i jego nie należy się bać.
2) Nadzieja zapewnia chrześcijanina, że obecne cierpienia nie mogą b yć
porównywalne z (przychodzącą) nadchodzącą radością zbawienia.
Ta pewność powstrzymuje chrześcijan od popadania w zwątpienie kiedy
to wróg przelewa ich krew. Aromat tej nadziei podnosi ich ducha. 2Kor.
4:16 Dlatego nie upadamy na duchu…

Czyż nie jest dziwnym, że ich męstwo wzrasta w tym czasie kiedy oni
tracą swoją krew?
Oni posilają się mocnym winem nadziei. 17w. Albowiem nieznaczny
chwilowy ucisk…
Człowiek, który kupuje nadzieję łudząc się, płaci bardzo wysoką cenę.
Ale my otrzymujemy niebo za darmo, nawet jeśli przez to tracimy
wszystkie nasze interesy, a nawet samo życie.
Kto by zechciał nadal pracować na bardzo mało-duchowej fermie? I
która zupełnie przestanie istnieć w ciągu kilku dni, bo takim właśnie jest
nasze życie, w porównaniu z wiecznym dziedzictwem. Ta nadzieja
zmuszała wierne Boże sługi, aby nie troszczyli się o swoje życie i byli
gotowi z radością je oddać dlatego, że oni nie patrzyli na to co widzialne,
ale na to co nie widzialne… wieczne. 2Kor. 4:18
3) Nadzieja uczy o konieczności cierpienia na drodze do zbawienia.
Czyż Chrystus nie musiał tego wycierpieć, by wejść do swojej chwały?
Łuk. 24:26 To tak jakby Chrystus powiedział: Dlaczego wy opłakiwaliście
śmierć Nauczyciela swojego, wszystka wasza nadzieja ulotniła się. A czyż
On miał inną możliwość, aby wejść do domu i zawładnąć chwałą, która
oczekiwała Go w niebie? Droga świętego leży na dole tej drogi, po której
szedł
Chrystus. Rzym. 8:17 Jeśli tylko z nim cierpimy abyśmy także razem z
nim uwielbieni byli.
Jednak myśmy nie mogli wejść na tą drogę gdyby Chrystus nie przyszedł
do nas ażeby wytyczyć ją. Jeżeli zrozumiemy, że cierpienia z taką
nienaruszalnością wiodą nas do chwały, z jakiej wody wprowadzają
okręt do przystani i my możemy pojednać się z nimi i z radością podążać
tą drogą. Niektórzy lozofowie twierdzą, że Bóg błogosławi nas kiedy
żyjemy w słonecznych promieniach
powodzenia i przeklina nas kiedy nasze życie okrywa się mrokiem
przeznaczenia.
Nadzieja jednak widzi niebo i w pochmurny dzień, ona jest w stanie
nawet oczekiwać dobra od zła. Żydzi otwierają okna kiedy grzmi i
błyskawice rozjaśniają niebo maja nadzieję na przyjście Mesjasza.
Jestem pewien, że nadzieja na oścież otwiera okno w dniu groźnej burzy.
I postawię pośród ciebie lud pokorny i ubogi to oni ufać będą imieniu
Pana. Sof. 3:12
Lecz ja będę wypatrywał Pana, będę wyczekiwał Boga mojego zbawienia.
Mich. 7:7 Bóg bierze topór Swojej zwierzchniej władzy nie dlatego ażeby
rąbać szczapy. Jeżeli On obrzezał bezlitośnie i wbił topór szczególnie
głęboko. Jego naród może mieć nadzieję na to, że kiedy wszystko się
zakończy, to powstanie przepiękne dzieło, twór. Jak kojąco rozmyślał
nad Rzym. 8:28 A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku
dobremu… Jeżeli któregoś dnia budząc się wczesnym rankiem
usłyszycie, że jacyś ludzie na dachu waszego domu zrywają pokrycie i
burza młotami i toporami cała konstrukcje dachu, to na pewno
pomyślicie, że jakaś banda chuliganów chce zburzyć was dom. Kiedy
jednak zrozumiecie, że wasz ojciec wynajął rmę remontującą, która ma
naprawić wasz dach, to z cierpliwością będziecie znosić cały ten hałas i
niewygody z tym związane. Nawet więcej, podziękujecie ojcu za troskę i
koszty. Sama nadzieja na polepszenie warunków, które będą po
wykonaniu remontu, pozwolą wam nawet bez narzekania mieszkać w
zrujnowanym domu.
Obietnica zapewnia wierzącego, że Ojciec niebieski zamyśla nie zło, a
dobro kiedy przestraja zburzoną powłokę waszej duszy w przepiękny
kościół. I ta przenikliwie pobudza nas do modlitwy: Boże obciosuj mnie i
na nowo przekształcaj, tak jak z gliną my się obchodzimy według tego jak
ci się podoba, abym w końcu został
przekształcony na obraz Twój, który Twoja miłość wyrysowała dla mnie.
Niektórzy nieświadomi ludzie obawiają się że farba blicharza zepsuje im
dzież, lecz ten kto rozumie co oznacza oczyszczenie, ten się nie
wystraszy.
Nadzieja i pocieszenie kiedy Bóg zwleka z wypełnieniem obietnicy.
Nadzieja uspakaja ducha chrześcijanina jeżeli Bóg zanim wypełni
obietnicę, długi czas oczekuje. Już mówiłem wam, że cierpliwość, to są
plecy, na których chrześcijanin niesie swoje brzemię, a nadzieja to
poduszka podkładana pod to brzemię. Cierpliwość posiada podwójne
plecy, jedne służą do niesienia brzemienia dzisiejszego zła, a drugie dla
przyszłego dobra, które jeszcze nie zostało dane. I jeżeli nadzieja
powoduje ulgę dzisiejszym cierpieniom, to także i opóźnienie w
obiecanym dobru ona czyni jakby się wydawać mogło krótszym. Gdzie
nie ma nadziei tam też i nie ma siły. I myślałem przepadła moja siła
żywotna i moja nadzieja w Panu. Treny 3:18 Bóg się troszczył o
izraelitów na pustyni. Kiedy oni zużyli swoje egipskie zapasy zaczęli
szemrać przeciwko Bogu i Mojżeszowi. a dlaczego?
Ich nadzieja była uzależniona od ludzkiej pomocy. Mojżesz wszedł
na górę i izraelici nie widzieli go tylko kilka dni, a mimo to uczynili
złotego cielca. Oni zadecydowali sami, że Mojżesz już nigdy nie pokaże
się wśród nich, bo na pewno zginął. A Bóg chce, aby jego słudzy
oczekiwali tego, co On zamierza im dać. Ale nie wielu pozostaje przy tej
ufności dlatego, że większość jest niecierpliwa. Na pewno pamiętacie co
Noemi powiedziała do swoich synowych: A choćbym nawet tej nocy
wyszła za mąż i od razu urodziła synów to czy czekałybyście aż
dorosną… Rut 1:12-13 Obietnica posiada w swoim wnętrzu, ale czy może
niewierzący oczekiwać dopóki obietnica dojrzeje i to szczęście wyrośnie?
Nie on bardzo szybko weźmie ślub z pierwszą lepszą pożądliwością,
która jemu przynosi tam jakieś krótkie zadowolenie, niż by miał czekać
nawet jeśli sprawa dotyczy nieba. Tamara odegrała rolę nierządnicy
dlatego, że nie otrzymała obiecanego jej męża, tak jak ona chciała. Rodz.
38r. I obecnie wiele dusz rzucają się w objęcia przewrotnego świata
dlatego, że pocieszenie i radość czasowo zostały zatrzymane i Bóg chce
ażeby oni poczekali na swoje wynagrodzenie: 2Tym. 4:10
Demas opuścił mnie umiłowawszy świat doczesny. Tylko dusza mająca
tą świętą nadzieję będzie cierpliwie oczekiwała na obiecane dobra.
Rozważając nad tą funkcją nadziei chciałbym zastanowić się nad trzema
aspektami tego tematu. Po pierwsze: Bóg zanim wypełni
obietnice, bardzo często długo oczekuje. Po drugie: czekać – to jest nasz
obowiązek. Po trzecie: nadzieja udziela nam możliwości oczekiwania.
1. Bóg zanim wypełni obietnice często długo oczekuje.
Mieć nadzieję podczas nieobecności obietnicy jest porównywalne do
domagania się zwrotu pieniędzy, które nigdy nie były pożyczane.
Dobra obietnicy nie są dawane od razu, tak jakby w obietnicach nie było
potrzeby. Bóg obiecał Abrahamowi syna i jego potomstwu Kanaan, lecz
Abraham musiał oczekiwać wiele lat na wypełnienie się tej obietnicy. A
potem jeszcze przeszły stulecia zanim i ta obietnica się wypełniła.
Wszyscy patriarchowie, którzy byli trzecim pokoleniem po Abrahamie
poumierali nie otrzymawszy obietnicy. Hebr. 11:13
I dla Symeona było obiecane, że on nie zobaczy śmierci dopóki nie
zobaczy Chrystusa Pana.
Łuk. 2:26 Lecz ta obietnica się spełniła wtedy kiedy on był gotowy już
zostawić ten świat.
Dosłownie te obietnice, które stanowią część obietnicy dla wszystkich
świętych i do których oni wszyscy mają prawo, aby pretendować,
posiadają bardzo ścisłą datę zapisana w Bożej Księdze obietnic. On nie
mówi w Swojej obietnicy kiedy ją wypełni, l3ecz poprzysiągł, że Ps.
145:19 Spełnia życzenie tych, którzy się Go boją. Pomiędzy posiewnym
okresem modlitwy a zbiorem obietnic nastaje długa surowa zima. Bóg
zawsze słyszy nas kiedy my tylko modlimy się. Modlitwy niezbyt długo
są na drodze do nieba, lecz na długo zatrzymują się z odpowiedzią.
Nawet jeszcze dzisiaj Chrystus w niebie nie otrzymał
odpowiedzi na niektóre Swoje modlitwy zanoszone przez Niego, kiedy
był tutaj na ziemi.
On do tej pory oczekuje dopóki Jego wrogowie zostaną położeni pod Jego
stopy. Hebr.
10:13 Myśmy otrzymali obietnicę o tym, że grzech będzie
podporządkowany, a szatan związany. Lecz obecnie ci wrogowie
ukrywają się wewnątrz nas. I zanim one zostaną wyrwane z korzeniami z
naszych serc, to będziemy jeszcze mieli z nimi wielokrotnie walkę.
Czasem u chrześcijanina, spadkobiercy wszelkiej radości i pocieszenia, w
kieszeni nie ma ani grosza tych niebieskich bogactw.
Nie mając zaufania do Bożego kierownictwa, niektórzy wpadają w
pokuszenie i zaczynają wątpić będąc w nim: Wielu ze świętych posiada
wspaniałe obietnice, a dla mnie On nie daje. Moje modlitwy pozostają bez
odpowiedzi. Święci zwyciężają nad swoim ciałem. A moje ciało mnie
zwycięża. Obietnice mówią o niebie pocieszenia, a ja znajduję się
wewnątrz piekła, pożerany przez strach.
Wszystkie te kłopoty można byłoby ich uniknąć, gdyby wiara je mogła
pojąć jedną ważną zasadę: Bóg nie spełnia Swoich obietnic od razu, a
których wypełnienia tak bardzo oczekują, bardzo możliwe, że już na
drodze idących do nich.
1. Wierzący powinien oczekiwać wypełnienia obietnicy, czasami długo
oczekując.
Kiedy Bóg zwleka z wypełnieniem obietnicy, wierzący zobowiązany jest
oczekiwać. I jeżeli nawet zwleka, to oczekuj jego. Hiob 2:3 Bóg wypełni to
w oznaczonym czasie. Oczekiwać kiedy po długich modlitwach, po
nocnych czuwaniach, nie ma żadnych oznak pojawienia się Boga – nie
jest lekkim. Dla słabego ludzkiego serca jest to bardzo trudne. Słaba
wiara po
przejściu długiej drogi naprzeciw Boga na spotkanie z Nim i Jego
odpowiedzialną miłością, zaczyna się zatrzymywać, aby nabrać oddechu,
a następnie cofać się, w rezultacie czego może minąć się z Nim. Oto
dlaczego apostoł tak gorąco się modli o wykonanie tego, co jest dłużny
wypełnić. Pan zaś niech kieruje serca wasze ku miłości Bożej i ku
cierpliwości Chrystusowej. 2Tes.
3:5 W poprzednim rozdziale Paweł założył inna podstawę dla
podtrzymania, pokrzepienia chrześcijan. 2Tes. 2:13-14 …że Bóg wybrał
was od początku ku zbawieniu… abyście dostąpili chwały Pana Naszego
Jezusa Chrystusa. On zapewnia ich, że Bóg, który jest wierny, Pan który
was wybrał, utwierdzi i strzec będzie od złego.
3:3w Paweł nie chciał
ażeby wierzący nie osiągnęli obiecanej chwały, lecz w tym czasie oni
powinni zrozumieć jak trudno z ich słabościami i odstępstwem
ot6oczenia i napadami szatana trzymać za swojej nadziei do końca.
To tak jakby on powiedział: To praca, którą wy nigdy byście nie mogli
wykonać samodzielnie, dlatego cierpliwie oczekujcie dopóki nie
przyjdzie Chrystus i nie przyniesie ze Sobą nagrody obietnicy: Pan
kieruje wasze serca na to.
1. Nadzieja obdziela dusze możliwościami.
Dobrze jest czekać w milczeniu na zbawienie Pana. Treny 3:26
Nadzieja jęczy, lecz nie szemra, jeżeli obiecane dobrodziejstwa nie
nadchodzą szybko. Jęki nadziei wylewają się przez ducha w modlitwie do
Boga, a to daje duszy ulgę będącej pod jarzmem strachu. A jęki duszy nie
mającej nadziei, wypełniają się szemraniem przeciwko Bogu. Podobnie
do silnego wiatru, który wzmaga płomienie, ona zmusza duszę do tego
jeszcze silniej. A tam gdzie jest nadzieja serce wkrótce się uspakaja.
Nadzieja to jest chusteczka, którą Bóg troskliwie wyciera łzy płynące z
oczu Jego narodu. Jer. 31:16-17 Tak mówi Pan: powstrzymuj swój głos
od płaczu, a serce swoje od łez… Boże obietnice w wizji Jeremiasza
napełniły serce proroka radością i pocieszeniem jego, jak pociesza
chorego noc spędzona w oczekiwaniu snu 26w. Wtem obudziłem się i
spojrzałem, a mój sen był słodki. Jednak kiedy wypełnienie obietnicy
zmusza do oczekiwania i to bardzo długo, nadzieja okazuje
chrześcijaninowi potrójną pomoc pokrzepiającą. I tak po pierwsze ona
zapewnia duszę, że Bóg chociaż i wyczekuje jakiś czas zanim wypełni
obietnice, że nie zmieni jej. A po drugie kiedy on przyjdzie to z nadwyżką
wynagrodzi nas za długie oczekiwanie i po trzecie,
dopóki On zwleka z wykonaniem jednej obietnicy, to On podtrzyma na
drugim.
Pewność, którą nadzieja daje chrześcijaninowi jeżeli Bóg opóźnia
wypełnienie obietnicy.
1. Nadzieja zapewnia duszę, że Bóg chociaż opóźnia przez pewien czas
zanim wypełni obietnice nie odmieniając je.
Gdyż widzenie dotyczy oznaczonego czasu i wypełni się niezawodnie…
Hab. 2:3 Jak nam pojednać to opóźnienie do pewnego czasu, lecz nie
ponadto. Wypełnienie obietnicy może się opóźnić do pewnego czasu, lecz
nie dłużej. Dz. Ap. 7:17 A gdy się zbliżał czas obietnicy…
Trawy i kwiaty są uśpione pod ziemią przez całą zimę, lecz w miarę
zbliżania się wiosny zaczynają się ze swoich grządek, gdzie tak długo
trwały w uśpieniu. Tak samo i obietnica wypełni się w swoim czasie.
Każda obietnica dotyczy określonego czasu, lecz ten stosunek nosi na
sobie tajemniczy charakter i na ile my nie możemy doścignąć Bożej
chronologii, wydaje się nam, że Bóg o nas zapomniał. To tak jakby ktoś
ustawił zegar według swojego głodnego żołądka, a nie według słońca, a
następnie mówił, że nastąpiło południe i użalał
się, że obiad jest jeszcze nie gotowy. My pragniemy pocieszenia i
oczekujemy, że obietnice będą iść razem z naszymi niecierpliwymi
pragnieniami. Lecz słońce nie przyśpieszy swojego biegu jeśli ustawimy
swój zegar do przodu, to zarówno i obietnica nie wypełni się szybciej,
jeżeli nawet się zniecierpliwimy. Ktoś tam bardzo mądrze powiedział:
Chociaż Bóg nie często przychodzi w naszych czasach, a to dlatego, że my
bardzo rzadko liczymy prawidłowo. On nigdy nie myli się w wyliczaniu
Swojego własnego dnia. Apostoł
nawołuje Tesaloniczan, aby nie dali się zastraszyć jakoby już nastał
dzień Pański 2Tes. 2:2 Dlaczego jednak ci święci mieli potrzebę w
podobnej instrukcji jeżeli oni mieli nadzieję, że do nich nadejdzie wielka
radość. Trwogę wzbudziło w nich nie to, że ten dzień nadejdzie, a czas w
którym niektórzy kusiciele zapewniali, że mają

oczekiwać jego, przed tym zanim się spełniły proroctwa dotyczące tego
3w. Bo nie nastanie pierwej zanim przyjdzie odstępstwo i nie objawi się
człowiek niegodziwości syn zatracenia. Obietnica była odkładana do tego
czasu dopóki nie wypełnią się inne rozdzielające prawdy obejmujące
swym zasięgiem krótsze okresy. Po czym już nic nie będzie mogło
przeszkodzić w wypełnieniu się. Bardzo możliwe, że jesteście pełni ran
zadanych waszemu duchowi, które opływają krwią i zalewacie się łzami
z powodu swoich grzechów. Obietnica mówi wam, że Bóg przybliża się
ażeby ożywić was osobiście. Izaj.
57:15 Jednak wy przychodzicie z kolejną modlitwą lub kazaniem i nie
zauważacie Jego zbliżenia się ani blasku Jego przyjścia i nie słysząc
żadnego słowa pokrzepienia prócz Jego obietnicy. Nie mierzcie Bożych
mil według swojej skali, bo Jego blisko może być waszym „daleko”. Bóg
mógłby oznajmić Swojemu ludowi dokładną datę, kiedy On ma zamiar
wykonać daną obietnicę. Lecz On ukrył
jego abyśmy mogli bardziej w pełni wyrażać swoją wierność w
oczekiwaniu tego, co On gotów jest nam dać.
Wiara Abrahama była wystarczająco silną ażeby słyszeć Boga bez
względu na to, że Bóg ukrywał nazwy miast do których ich wprowadził. I
dla tego, aby być zadowolonym z obietnicy, której czas wypełnienia jest
nieznany, też jest potrzebna większa wiara. Jeżeli my zamyślimy się nad
tym komu uwierzyliśmy, to u nas nie będzie żadnych podstaw, aby się
obawiać, że On przepuścił choćby na chwilę i odnotował wcześniej
wyznaczona datę albo okres wykonania obietnicy.
1. Nadzieja zapewnia duszę, że kiedy Bóg przyjdzie On z nadmiarem
wynagrodzi ją za długi czas oczekiwania.
Nieczyści niczego nie otrzymują od tego, że Bóg powstrzymuje się od
wprowadzenia Swoich gróźb w czyn, za wyjątkiem tego, że Boży gniew
gromadzi się. A święci nie tracą od tego, że obietnice nie wypełniają się
od razu, a wręcz odwrotnie swoim cierpliwym stosunkiem odnoszącym
się do cierpliwości Bożej, która odwleka z wypełnieniem obietnic.
. i tym samym oni dodają radości temu dniu, kiedy to obietnice wypełnią
się. Rzym. 2:7
Tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały…
Koniecznym jest nie prosto czynić dobro, ale przejawiać w tym stałość i
cierpliwie oczekiwać dopóki Bóg oczekuje. Orka –
niepotrzebna praca, lecz nadzieja na bogaty urodzaj nie pozwala
rolnikowi, jej zaniechać. Nadzieja mówi: Ty chcesz zjeść obiad teraz, ale
zobacz, że czasu zostało niewiele i podadzą obiad wraz z kolacją, kiedy
nadejdzie wieczór. A kiedy chrześcijanin zasiada do stołu, to zapomina o
głodzie i o osłabieniu, które odczuwał na polu.
Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu ból, lecz życzenie spełnione jest
drzewem życia. Przysł. 13:12 Podobne do tego jak jest czas, który Bóg
ustanowił dla dojrzewania owoców ziemi. Tak samo jest czas, który
został ustanowiony przez Niego dla dóbr obietnicy, które3
my powinniśmy oczekiwać i które należy zrywać przed dojrzeniem, jak
zielone jabłko z drzewa. Wielu ludzi nie mających wiary albo nadziei na
uspokojenie swojego ducha, potrzebują zerwać, to co by w naznaczonym
przez Boga czasie samo upadło na piersi. I co otrzymują ci niecierpliwi
ludzie? Ich plon jest bardzo nikły, ponieważ kłosy zostały zżęte jeszcze
przed żniwami. Nasz obowiązek –
czekać. Przeto bądźcie cierpliwi, bracia aż do przyjścia Pana. Jak.
5:7 Chociaż rolnik chciałby, ażeby żniwo już było w spichlerzu, to jednak
on czeka ażeby ziarno w normalny sposób według tego, jak to ustanowił
Bóg
dojrzało. On cieszy się z powodu porannego deszczu, lecz także i ma
nadzieję na późny deszcz i oczekuje go, chociaż on nieraz się opóźnia. A
czyż my nie wiemy, że deszcz padający niedługo przed żniwami,
przyśpiesza dojrzewanie. Największymi dobrami są te, na które musimy
czekać szczególnie długo. Pan Jezus nie do razu uczynił wina dla gości w
Kanie Galilejskiej, jak jego prosiła matka, a zmusił ich, aby poczekali.
1. Nadzieja upewnia duszę, ze dopóki Bóg opóźnia się z wypełnieniem
obietnicy, On pokrzepia i utwierdza nas innym.
Tego pocieszenia jest wystarczająco, aby uspokoić serce każdego, kto
rozumie dobroć Bożych metod. Nie, ani minuty dusza wierzącego nie
pozostaje bez pocieszenia. Zawsze jest jakaś obietnica, gotowa służyć
chrześcijaninowi dopóki nie przyjdzie inna.
Chory nie narzeka jeżeli nie wszyscy jego przyjaciele stoją koło jego
łóżka, dopóki nie wchodzą według kolejności i nigdy go nie pozostawiają
bez troskliwej opieki. Pismo wspomina drzewo życia, które rodzi owoce
dwanaście razy do roku, każdego miesiąca swój płód. Obj.
22:2 A co to za drzewo, czy nim nie jest Chrystus, który przyniósł
wszelkiego rodzaju owoce w Swoich obietnicach o każdym czasie i w
każdych warunkach. Kiedy by nie przyszedł do Niego wierzący, to on
zawsze znajduje jakąś obietnicę ażeby pokrzepić się dopóki inne nie
dojrzało na tyle ażeby można było nim się posłużyć. Kiedy Pan Jezus
powracał do nieba, to pocieszył Swoich uczniów mówiąc im, że przyjdzie
znów i weźmie ich ze Sobą do domu Swojego Ojca tam gdzie jest On w
chwale. A to pocieszenie jest bezcennym. Lecz co oni musieli czynić w
międzyczasie, ażeby przetrzymać wiele burz, które by bez wątpienia
rozgrywały się pomiędzy obietnicą a jej wykonaniem. Nasz Zbawiciel
przewidział i to powiedział im, że nie pozostawi ich bez pocieszenia, lecz
da im inną obietnicę, aby mogli przeżyć ten okres, obietnicę o tym, że
Jego duch będzie z nimi na ziemi dopóki On ich nie weźmie do Siebie w
niebie. Chrześcijanin nigdy nie będzie znajdował się w takiej sytuacji
ażeby nadzieja nie mogła jego zmiękczyć. Jer. 17:7-8
Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan! Jest
On jak drzewo zasadzone nad wodą… To są wody obietnicy, z których
wierzący ciągle czerpie pocieszenie.
Jak drzewo posadzone nad rzeką, kwitnie niezależnie od pogody tak i on.
Przypuśćmy, że chrześcijanin popadł w biedę, a obietnica o wybawieniu
n ie przychodzi. W takim wypadku nadzieja podtrzymuje na rachunek
innej obietnicy. Nie wybawiając od razu z biedy Bóg tym nie mniej
przejawia szczególną troskę o chrześcijanina. Jeżeli bieda
chrześcijanina nie pozwala dla tej obietnicy wybawić jego od braku
cierpliwości i niedowiarstwa, nadzieja proponuje dobrodziejstwa Bożego
przebaczenia. I oszczędzę ich jak oszczędza swojego syna, który mu
służy. Mal. 3:17 Któż jest Boże jak Ty, który przebaczasz winę,
odpuszczasz przestępstwa resztce swojego dziedzictwa, który nie
chowasz na wieki gniewu. Mich. 7:18
Bez wątpienia Bóg nie pozwoliłby, aby rozdrażnienie Joba wyrwało się
na zewnątrz, gdyby Jego przebaczające miłosierdzie nie było w stanie
wytrzymać, aż do pełnego zakończenia nieszczęść Joba. I przez ten cały
czas Bóg przygotował świadectwo miłości, które miał
zamiar dać Jobowi przed jego niewiernymi przyjaciółmi.
IV
Zastosowanie nauki o chrześcijańskim hełmie Pokazaliśmy co
przedstawia sobą hełm zbawienia i rozpatrzyliśmy niektóre sposoby
wykorzystania przez chrześcijanina. A teraz nadszedł czas, aby wyjaśnić
jak ta nauka jest stosowana do tych, którzy posiadają hełm i do tych,
którzy jego nie mają. Proponuję, abyśmy rozważyli pięć zagadnień
związanych z zastosowaniem tej nauki: Po pierwsze metal naszego
hełmu nadziei. Po drugie: instrukcja dla tych, którzy posiadają ten hełm
nadziei. Po trzecie: dlaczego mamy pokrzepiać swoją nadzieję. Po
czwarte: jak my możemy to uczynić. I po piąte: wskazówki dla tych,
którzy nie mają tego hełmu nadziei.
Metal naszego hełmu nadziei
Większość ludzi jest zadowolona z najtańszych hełmów, które przynoszą
nie więcej korzyści niż papierowe cyklistówki.
Skontrolujcie z jakiego metalu jest zrobiony wasz hełm dlatego, że ten
kto próbuje ochronić swoją własną głowę – ma za cel użądlić waszą.
Tylko ludzie bezmyślni i dzieci na tyle są naiwni, ażeby budować swoje
nadzieje na pisaku. Lecz
mądrzy ludzie umacniają swoje nadzieje tak mocno jak (pilot) kapitan
przezorny przycumowujący swój okręt do nabrzeża. Nic tak bardzo nie
przynosi ludziom upokorzenia jak rozczarowanie we własnych
nadziejach. Job 6:20. Ale zawiedli się w zaufaniu gdy przyszli do nich,
oszukali się. Lecz nie ma niesławy w porównaniu z fałszywymi
nadziejami grzeszników na zbawienie, oni będą wzbudzeni na wieczna
pogardę. Dan. 2:12 Oni powstaną ze swoich mogił, ażeby w miejsce
nieba, na które mieli nadzieję, widząc gardło piekła podpalające ich. A co
będą czynić ci marzyciele w dzień gniewu Pańskiego, kiedy zobaczą
dookoła siebie całą ziemię ogarniętą przez ogień i usłyszą jak Bóg,.
Którego oczy przenikają na
wskroś wszystkich powoła ich, aby wyszli na sąd przed aniołami i
ludźmi.
Czy wtedy będą rozpaczliwie wywijać swoimi nadziejami przed obliczem
Chrystusa. Bez wątpienia ich serca zadrżą. W tym dniu Bóg wykorzysta
ich własne języki, aby pokazać wobec całego świata ich głupotę i ich
bezsensowną nadzieję, wtedy nic nie będzie bardziej surowe niż ich
sumienie. Pismo wskazuje na czas, kiedy to fałszywy prorok „zawstydzi
się”
fałszywi prorocy okryją się hańbą. I nie będą przyoblekać się we
włosiennicę, aby mamić…
Zach. 13:4-5 Najbardziej znany w świecie fałszywy prorok, który
najwięcej ludzi oszukał –
jest to złudna nadzieja, którą się karmią ludzie o swoim zbawieniu.
On mówi o pokoju, o przebaczeniu i o niebie jak o losie tego, który nigdy
nie był Bożym spadkobiercą. Przyjdzie dzień i jest on już blisko, kiedy ten
fałszywy prorok będzie obnażony. Wtedy obłudnik przyzna się do tego,
że on nigdy nie posiadał nadziei na zbawienie, prócz bożka swojej
wyobraźni i wtedy rygorysta odrzuci pokazową wiarę, którą on
oszukiwał samego siebie i stanie obnażony w swojej grzeszności. I to jest
zupełnie wystarczającym, aby wnikliwie skontrolować swoje serca i
wyjaśnić na czym jest budowana wasza nadzieja. Przede wszystkim
prawdziwa nadzieja stoi na twardej podstawie. 1Piotr 3:15 Zawsze
gotowi do obrony przed każdym…
Wszyscy chrześcijanie, nawet sami słabi (utwierdzają) umacniają swoją
ufność, którą oni głoszą na Piśmie. A co daje wam prawo odziedziczyć
Boże Królestwo poza Jego obietnicą? Gdyby ktokolwiek powiedział, że
wasz dom i ziemia należy do niego, to czy oddalibyście jemu swoje
gospodarstwo tylko dlatego, że on tego potrzebuje? Jednak wielu myśli,
że posiada nadzieję na zbawienie oparte na roszczeniu niesłusznemu,
niepewnemu. Święty pokonuje strach pytając swoją duszę dlaczego i
przez co ona jest zaniepokojona. I takie samo pytanie może pozbawić
pewnego siebie grzesznika i jego pysznej nadziei. Jaką podstawę
znajdujesz w Biblii dla swojej nadziei na zbawienie, jeżeli żyjesz nie
znając Boga?

Bez wątpienia jego dusza nie odpowie, bo nie znajdzie słów by


odpowiedzieć, podobnie jak to uczynił człowiek, który na pytanie
Chrystusa zamilkł, bo nie znalazł odpowiedzi na pytanie jak tu wszedł
bez weselnej odzieży z tej właśnie przyczyny wielu nie pozwala sobie
myśleć o zbawieniu. Oni sami odczuwają jak już sama myśl powoduje
niepokój i który nie tak szybko daje się uspokoić. A nawet jeżeli
rzeczywiście zastanowią się, to potem postąpią tak jak postąpił Piłat,
który zapytał Chrystusa: A cóż to jest prawda? On wcale nie chciał, aby
ktoś mu na to odpowiedział.
Bardzo możliwe jest, że jesteście nieświadomi i nie wiecie kim jest
Chrystus i w jaki sposób możecie w Nim pokładać swoje nadzieje. A może
wy po
prostu ślepo wierzycie, że Bóg jest zbyt dobry, aby was mógł posłać do
piekła. Lecz wy nie macie żadnych podstaw, aby mieć nadzieję na to.
Dlatego chcę wam pomóc. Bo gdyby On zbawił was takimi jakimi
jesteście obecnie, nie mających nadziei, niewierzących i nie
pokutujących, to On by musiał ze względu na was napisać nową
Ewangelię. Bo ta Biblia osądza was nie pozostawiając nadziei i nie
obiecując pomocy. 2Kor. 4:3 A jeśli nawet Ewangelia nasza jest
zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną. Wy posiadacie znamię.
Lecz wielu kiedy patrzy na swoją znajomość z Pismem to widzi
sprzeczność z tym co widzą w swoim życiu. Odczuwają, że są jak
złodzieje. Oni studiują prawo, aby wiedzieć jak je ominąć, przechytrzyć
innych i nie wykonywać tego, co ono mówi. Wielu studiuje Słowo Boże –
a szczególnie te części, które odkrywają Boże miłosierdzie do
grzeszników. Oni chcą jakby napełnić swoją poduszkę tymi
pocieszeniami, na którą będzie można potem położyć głowę, ale już w
tym czasie czkawka ich własnej obrzydliwości potwierdza kim oni są. O
Boże zbaw wszystkich podobnej nadziei.

Wy na pewno chcecie zabezpieczyć siebie bardziej odpowiednią


odpowiedzią dla Chrystusa na sądzie. Czy może przedstawić wasza
wiedza taką przekonywującą prośbę o zbawieniu, kiedy wasze grzechy,
w których skostnieliście będą świadczyć przeciwko tej wiedzy. I jeżeli
jest nadzieja dla takich jak wy, to wtedy Judasz i Izabela i nawet diabły
będą mogli przyłączyć się do tej kampanii, którą wy zbierzecie. Lecz
bardzo możliwe, że posiadacie wiedzę i stosujecie ją do waszej poprawy.
Wyrzekliście się swojego poprzedniego stylu życia. Lecz jeżeli wy chcecie
być szczerymi przed swoją duszą, to nie powinniście być zadowoleni z
tego, że ludzie wokół o was mają was bardzo dobra opinię. Nie oceniajcie
swojej nadziei na niebo według ludzkiej opinii. Zajrzyjcie w siebie i
zapytajcie z jakiego źródła wypływa nowy obraz życia. I tylko to
powinno decydować w sporze i powinno ukazywać na to czy prawdziwa
lub fałszywa wasza nadzieja. Nie nowa twarz lecz nowe stworzenie,
które wpływa na nasze zachowanie i zmienić serce – oto co udowadnia
uzasadnienie nadziei. Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana
naszego… 1Piotr 1:3
Nowe zrodzenie daje nam prawo na nową ufność. Jeżeli dusza jest
martwa, bo ona może być martwą, to ufność nie może być żywą. A dusza
może być martwą jednak przyobleczoną w piękną odzież nowo
zrodzenia, tak samo, jak martwe ciało w bardzo piękną odzież.
(Widzialność) Realność tego co widzimy z nowo zrodzenia daje nam nie
wiele większą podstawę, aby nazywać się dziedzicami chwały Bożej, niż
u syna biedaka, który ubrał się w ubiór bogacza i chce mieć nadzieję na
dziedziczenie jego ziemi. Syn otrzymuje nadzieję od rodzonego ojca, a nie
postronnego człowieka. A co wyście odziedziczyli od swojego ojca
Adama prócz grzesznej natury i trwożliwego oczekiwania na śmierć?
Anna była przygnębiona dopóki Bóg nie dał jej dziecięcia. Czyż nie
prawda, że mamy więcej powodów do takiego samo poczucia dopóki nie
staniemy się Bożymi dziećmi. Tysiąc razy lepiej umrzeć bezdzietnym niż
sierotą. Nie mając ojca, który by wam dał dziedzictwo jest wielokrotnie
gorszym niż nie pozostawienie syna, który by odziedziczył waszą
ziemską godność.
Wskazówki dla tych, którzy posiadają hełm nadziei.
Ci z was, którzy posiadają ten hełm nadziei, chcę wam przypomnieć o
dwóch obowiązkach: Po pierwsze bądźcie wdzięcznymi za ten niezwykle
cenny dar. Po drugie bądźcie godni swojej nadziei.

1. Bądźcie wdzięczni za ten niezwykle cenny dar.

Wcale nie myślę, że wy byście nie mieli jego, gdyby wasze serce nie było
za niego wdzięczne. 1Piotr 1:3-4 Błogosławiony niech będzie Bóg i
Ojciec… odrodził ku nadziei żywej. ku dziedzictwu nieznikomemu i
niezwiędłemu. Wy posiadacie niebo w nadziei? A to jest o wiele więcej
niż gdybyście cały świat posiedli. Największy król na ziemi w śmiertelny
czas z radością by zamienił swoją koronę na wasz hełm. Korona nie może
dać jemu tego hełmu, wasz hełm doprowadzi was do korony – nie
złotego wieńca, a wieńca chwały, który jeden raz nałożony już nigdy nie
będzie zdjęty. Nie zapominajcie chrześcijanie, że jeszcze nie tak dawno
wami kierowało tylko trwożliwe oczekiwanie piekła, a nie nadzieja
zbawienia. Lecz Bóg zdjął z was łańcuchy grzechu, które obciążały waszą
zwątpiałą duszę i okazał wam przychylność przy Swoim niebiańskim
pałacu. Ze wszystkich ludzi na ziemi wy jesteście najbardziej
zobowiązani Bożemu miłosierdziu. Jeżeli wy dziękujecie Bogu nawet za
skórkę chleba i za odzież, to na ile bardziej powinniście dziękować Bogu
za Jego wieniec.
Po tym kiedy wyście podziękowali Jemu swoim duchem, to powinniście
zebrać chwałę dla Boga i od waszych przyjaciół, a następnie na niebie w
dalszym ciągu dziękować Jemu przez całą wieczność za swój hełm
zbawienia. I to jest dług, który nigdy nie będziecie mogli w pełni spłacić.
1. Bądźcie godni swojej nadziei.
Niech będzie zgoda pomiędzy waszymi zasadami a waszym
zachowaniem, nadzieją na niebo i chodzeniem na ziemi. Jeżeli wy
szukacie zbawienia to idźcie tam gdzie jest skierowany wasz wzrok.
Kiedy chrześcijanin nie jest w stanie prowadzić życie godne swojego
powołania, to on nie będzie w stanie prowadzić życia nie
usprawiedliwiając nadziei, które kładzie na niego Bóg. A Słowo
podkreśla konieczność prowadzenia takiego życia. Ono pobudza nas
abyśmy postępowali jak przystało świętym. Rzym. 16:2 Niech życie
wasze będzie godne Ewangelii Chrystusowej. Filip 1:27 Kiedy chcą się
naśmiać z człowieka jak nad błaznem to jego wystroją, ubiorą w
królewski płaszcz, który przykrywa brudne łachmany, aby przy pomocy
zarówno wymyślnej wielkości w połączeniu z ubóstwem wystawić go na
pokaz w takim zupełnie nie pasującym do siebie wyglądzie. I chytry
zamysł
diabła także idzie w tym samym kierunku, aby bezcześcić Chrystusa i
Jego Ewangelię. A to wyraża się w tym, aby zapewnić człowieka w tym,
aby miał nadzieję na niebo ale aby przy tym prowadził życie zupełnie
niegodne dla jego królewskiego powołania. A co byście pomyśleli o
człowieku, który idzie do boju w miedzianym hełmie z drewnianym
mieczem w jednym ręku i tarczą z kartonu w drugiej. Na pewno
powiecie, że on nie uczyni żadnej szkody swoim wrogom jeżeli oni
przedtem nie pękną ze śmiechu na widok jego zbroi. A jak wy
powinniście żyć, aby być godnymi swojej nadziei. Rozważmy więc sześć
konkretnych dróg, którymi można to osiągnąć.
1) W swoim kręgu.
Człowiek został stworzony do obcowania. Lecz z kom powinien
obcować? Z tym kto podziela nasze nadzieje. Święci stanowią
społeczność oddzieloną od świata. Tyt. 3:14 A niech się i nasi uczą
celować w dobrych uczynkach. Nasi to znaczy z naszego braterstwa.
Kiedy tylko Piotr i Jan zostali wypuszczeni z więzienia przyszli do
swoich. Dz. Ap. 4:23 A kiedy oni byli wśród niewiernych, to czuli się
tam jak wśród obcych i nie zatrzymywali się tam zbyt długo. W
Kanaanie nie było na pewno wielu dobrych ludzi, z którymi Abraham
mógł mieć społeczność, przyjacielskie stosunki. Lecz on żył na ziemi
obiecanej jakby na obcej i mieszkał w namiotach z Izaakiem i Jakubem
współdziedzicami tej obietnicy. Hebr.
11:9 Pomyślcie nad tym dokąd przyprowadziła was nadzieja. Czyż ludzie
nie poszukują pielgrzymów na drodze do nieba? A czy nie idą razem z
wami ludzie nie czyści? A przecież do nieba i do piekła nie prowadzi ta
sama droga. To jest niemożliwe. A jeżeli wasz towarzysz zdąża, ale nie do
nieba, to dlaczego wy idziecie razem z nim. A czy wy nie poddajecie
siebie niebezpieczeństwu idąc jego drogą.
Jednym słowem, chrześcijanie, wasza nadzieja skierowana jest ku niebu i
jedynym na co wy kładziecie swoją ufność – jest zbawienie od
wszelkiego rodzaju zła. A czy modlicie się o to, ażeby ta nadzieja
wypełniła się. Celem waszej nadziei jest utrzymanie was w modlitwie. A
ile razy wy wypowiadacie: „Przyjdź Twoje Królestwo”?
Ile razy modlicie się o to? A czy nadzieje i modlitwy mogą pochodzić od
tego, który jest w jednej kompanii z niewierzącymi.
2) W sposobie życia.
Jakimże powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności
jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego. 2Piotr 3:11-
12 Każda wierząca dusza –
oblubienica Chrystusa. Dzień nawrócenia – jest dniem kiedy ona zaręcza
się wiarą z Chrystusem i dlatego ona żyje nadzieją dnia zaślubin, kiedy to
On przyjdzie i wprowadzi ją do domu Swojego Ojca, tak jak Izaak
wprowadził Rebekę do namiotu swojej matki. I tam oni będą żyć w
łaskawych objęciach Jego miłości na wieki wieków. A czy może
oblubienica spotkać Oblubieńca w brudnej odzieży? Czy panna zapomina
swojej ozdoby… Jer. 2:32
Sprawiedliwość to jest wzorzysta suknia, w której was wiodą do króla.
Ps. 45:15 A dlaczego dzień zaślubin był odkładany przez tak
wiele lat? Ażeby uszyć suknię oblubienicy, potrzeba do tego bardzo dużo
czasu. Kiedy jego przygotowanie się zakończy i zostaniecie
przyobleczeni, wtedy ten radosny dzień nastąpi. Obj. 19:7 Gdyż nastąpiło
wesele Baranka i oblubienica jego przygotowała się.
Chrześcijanie wy nie posiadacie mocniejszego dowodu dla zwycięstwa
nad pokuszeniem niż wasza nadzieja. Na pewno jeżeli pokuszenie
przezwyciężone to bardzo dobrze, ale nie zależnie od tego jaką bronią
ono zostało osiągnięte. Jednak izraelici wykorzystywali słaby dowód
kiedy chodzili do listyńczyków, aby ostrzyć swoje siekiery, swoje motyki
i ościenie. 1Sam. 13:20 Dlatego chrześcijanin czyni nie lepszy wybór
kiedy wykorzystuje do walki z pokuszeniem dowody niewiernych.
W tym celu duch świętego jest całkiem czysty. Bezgrzeszny dowód
nadziei ochroni was od grzechu bardziej mocnymi i potężnymi murami,
niż wszystkie wymyślone urządzenia przez nieczysty świat.
Pożądliwość grzesznika według zasług straszy jego piekielnymi mękami,
lecz wasza nadzieja na niebieską chwałę ochrania was przed zamachem
ciała.
Wasze umocnienia atakuje grzech uczuciowych rozkoszy. Wtedy
zapytajcie swoją duszę: Czy należy im kłaść głowę na kolana Dalidy,
jeżeli już wkrótce będę znajdował się na łonie Abrahama. Czy
powinienem poddać się zgorszeniu i zanieczyścić swoje ciało
pożądliwością, jeżeli ono jest tym samym odzieniem, w którym moja
dusza ma nadzieję nosić w niebie? Ja nie pragnę mieć cokolwiek
wspólnego z tobą, ani z żadną z twoich propozycji, które uczynią mnie
niegodnym dla błogosławionego miejsca i świętego stanu oczekiwanego
przeze mnie z taką niecierpliwością.
3) W dążeniu do nieba.
1Piotr 1:13 Trzeźwymi będąc połóżcie całkowitą nadzieję waszą…
Wy, mający nadzieję na tak wiele w innym świecie możecie być
zadowoleni w tym świecie z tak bardzo małego.

Ledwie macie nadzieję na coś bardziej większego niż niebieska nadzieja,


niż pogrążenie w ziemskie kłopoty swoje serce. Nie wydaje się wam, że
jest czymś odpowiednim zbieranie (okruszyn) pozostałości po żeńcach,
pozostawionych dla ubogich. Tak że nie obrażajcie się jeżeli wam
powiem, że postępujecie jeszcze bardziej niegodnie, zabierając ochłapy
tego świata (albo to co świat wyrzuca do śmieci). Im wyżej wznosi się
letnie słońce ponad horyzontem bardziej staje się jaśniejszy i bardziej
ogrzewa powietrze swoimi promieniami.
I jeżeli nadzieja zbawienia podniosła się w waszym sercu na jakąś tam
wysokość, to ona wzrasta i (rozsiewa) rozprasza świeckie pragnienia i
powoduję gorące dążenia do nieba.
Augustyn opowiadając o swojej rozmowie ze swoją materią o niebie
zawołał: O Panie, jak bardzo nędznym pokazał się nam ten świat, kiedy
nasze serca ogrzane były radosną wieścią o tym błogosławionym
mieście. Im bardziej człowiek przybliża się do nieba w swojej ufności,
tym bardziej oddala się do ziemi w swoich pragnieniach. I kiedy on stoi
na niebiańskich wyżynach, świat leżący na dole staje się dla niego niczym
innym jak tylko kupą nawozu nie popsiadającej jakiejkolwiek wartości.
4) W wyższości nadziei nad strachem śmierci.
Dlaczego wy powinniście bać się śmierci, jeżeli macie nadzieję dzięki
śmierci? Czyżby biegacz miał się bać przybiec do celu bardzo szybko?
Czyżby zaręczona dziewica smucić się miała, że nadchodzi dzień
zaślubin? Śmierć dla was jest tym samym, a nawet jeszcze więcej.
Jej nadejście – jest waszym wiecznym świętem. Wy jesteście wolni.
Przebiegliście cały dystans i odnieśliście zwycięstwo i Bóg włoży na
waszą głowę wieniec zwycięstwa kiedy tylko dusza opuści wasze ciało.
Obojętnie jak trudną by nie była wasza pielgrzymka, a śmierć to wasz
przyjaciel, który otwiera arkę waszego ciała ażeby ona
mogła w pełnym bezpieczeństwie dostarczyć waszą duszę na brzeg
wieczności do drzwi Niebiańskiego Ojca.
Dosłownie wasz Oblubieniec przyszedł i stuka do waszych drzwi ręką
śmierci, ażeby was doprowadzić do Tego kto wypełnił Swoją obietnicę
daną wam w dniu zaręczyn. Wy nie miłujecie Pana jeżeli nie chcecie
porzucić miejsca, w którym obecnie się znajdujecie i cieszyć się Jego
obecnością w królewski pałacu Jego Ojca, gdzie dla was zostały poczyni
one takie przygotowania, których nawet się nie domyślacie. Według słów
niewierzących oni wątpią o tym, że my chrześcijanie rzeczywiście
uważamy niebo takim pięknym miejscem, jak o tym twierdzimy, i gdyby
tak było, to nie powinniśmy się tak bardzo bać tam iść. Każdy strach
śmierci wydziela silne niedowiarstwo i słabą nadzieję. Jeżeli nie
patrzymy na śmierć, tak jak mamy patrzeć, to wtedy ona nas straszy. I
gdyby wiara mogła zajrzeć za osłonę, która okrywa śmierć i upewnić nas
w jej dobrodziejstwu, to myśl o śmierci niosłaby takie pocieszenie jaką
ona teraz nam nasuwa trwogę.
Koń z zadowoleniem je w stajni to samo siano wzięte ze stogu, który
nastraszył go z daleka kiedy jeszcze był na drodze. Wtedy on nie
zrozumiał co to jest. Chrześcijanie, jeżeli zrozumiecie czym jest śmierć to
strach przed nią uleci. Ona rzeczywiście odrywa nas od przyzwyczajeń
ziemskich i od ich odczuć, i prowadzi nas do rozkoszy, które znacznie
przewyższają wszystkie inne. Na uroczystym obiedzie nikt nie osądza
sługi, który odnosi pierwsze danie kiedy goście jego (skosztowali)
pokosztowali, aby uczynić miejsce dla następnego dania.
5) W radości, którą przynosi wam nadzieja.

Smutnemu sercu jest obcą żywa nadzieja. Tylko sługa nie mający nadziei
na wynagrodzenie wypełnia polecenia swojego pana ze smutną miną na
twarzy. Na ile wam to nie grozi, bo swoim smutkiem wy obrażacie i
siebie i Boga. Chrystus chce żyć w pogrążonym w smutku sercu nie
więcej niż w ciemnym i sprowadzającym smutek
domu. Hebr. 3:6 a domem Jego my jesteśmy jeżeli tylko do końca
zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję.
Otwórzcie wszystkie okna i wpuśćcie światło, które przelewa na was
promienie Jego obietnicy. My nie przyjmujemy przyjaciół w ciemnym
pomieszczeniu i nie siedzimy z nimi z miną „pogrzebową” , gdyż oni by
pomyśleli, że nam jest nudno w ich towarzystwie.
Chrystus niesie ze Sobą dobrą nowinę i nie zasługuje na to, abyście Go
przyjmowali w takim stanie. Gdyby osądzeni na wieczne męki otrzymali
najmniejszą nadzieję na zbawienie, to to by rozświetliło całe piekło i
wyzwoliłoby radość wśród cierpień. Wstydźcie się święci ponuracy, że
niewielkie chmurki kilka krótkotrwałych trudności osłoniły was takim
mrokiem, że nadzieja na niebo nie może przekształcić waszego smutku w
radość i pocieszenie.
6) W Bożym strachu.
Dla smutnego serca jest obcą żywa nadzieja, lecz Pan ma upodobanie w
tych, którzy się Go boją, którzy ufają łasce Jego. Ps.
147:11 Dzieci bardzo często zapominają o czci dla rodziców, kiedy
otrzymują swoją część dziedzictwa. I chociaż nauka i pewności nie należy
obwinić w przynoszeniu na tyle gorzkich owoców, że jesteśmy skłonni
do nadużycia zaufania. Nawet najlepsi z nich, ze świętych mogą być
daleko zaprowadzeni w pocieszenie po tym jak Boża miłość i wieczne
życie będą nam oddane pod pieczęcią pewności, aby wpaść w poważny
grzech. Bóg objawił Dawidowi i Salomonowi tajniki Swojego serca i
szczodrze przejawiał do nich Swoją miłość do tego momentu kiedy oni
uczynili ustępstwo swojemu grzechowi. W
świetle tej Boskiej miłości piętno grzechu na ich historii występuje
szczególnie widocznie. I chociaż ich historia służy dla nas jako przykład
ludzkiej słabości. Ona świadczy w tym samym czasie o niewzruszalnej
wierności. Na skutek tego, że to zaufanie dochodzi do wzniosłej radości,
do niewzruszonego naszego oczekiwania sławy, my powinniśmy
utrzymywać strach Bożych w sercach swoich.
Diabeł raduje się, kiedy zmusi świętych, aby zgrzeszyli, lecz
największą ma uciechę, kiedy to jemu uda się potrącić i upadną w błoto
w swoich odświętnych szatach i zmuszając ich, aby zabrudzili szaty
zbawienia. Jeżeli jego intrygi skutkują, to wtedy on stara się obrazić
Boga, pokazując do jakiej to podróbki wpadło Jego dziecko i pokazuje
chrześcijańską pewność na pośmiewisko całemu światu.
Wepchnąwszy w jakiś tam brudny grzech szatan zapytuje Boga: Czy to
jest ta pewność na niebie, którą Ty jemu dajesz? A to jest odzież
zbawienia, w którą Ty jego odziałeś? Popatrz jak on ją zbrudził i zobacz
co on z niej uczynił? A przecież to jest Twoja łaska. My drżymy przed
tym, aby takie oskarżenie na naszego żywego Boga wypłynęło z ust Boga
i to z powodu naszej winy. Umiłowanym Bożym dzieciom należy nie
rozkoszować się w słoneczku Bożej miłości, a kroczyć po śladach tego, co
my powinniśmy wobec Boga uczynić za to, ze On znajduje się w bardzo
bliskich stosunkach z nimi. Mojżesz - - dobry przykład.
Czy z kimkolwiek Wszechmogący, czy to ze świętym lub z innym
człowiekiem, miał tak bardzo czułą relację zniżając się tak bardzo, aby
rozmawiać z ust do ust i prawdziwą postać Pana on ogląda. A jak Mojżesz
odnosił się do tego nadzwyczajnego przejawu łaski Bożej?
Czyżby z powodu tego on stał się zuchwałym i zapomina o dzielącym go
dystansie od Boga, kiedy to Jego wielkość skłaniała się tak bardzo nisko,
aby z Nim rozmawiać na równi. Nie, jego serce nigdy nie było
przepełnione większym szacunkiem względem Boga niż w takich
okolicznościach. Całe Boże miłosierdzie, a w szczególności Jego
przebaczająca litość mogły tylko wzmocnić jego radość i wypełnić jego
duszę miłością to tak bardzo dobrotliwego Boga. Jednak strach Boży
nigdy nie zniknął w nim w czasie przypływu tych wspaniałych uczuć. I
pochylił się Mojżesz spiesznie aż do ziemi, złożył pokłon. Wyj. 34:8 Ten
miłośnik nieba najbardziej doświadczał strachu Bożego wtedy właśnie
kiedy Bóg w najbardziej widoczny sposób objawiał Swoją miłość do
niego.
A dlaczego my powinniśmy umacniać swoją nadzieję?
Dokładnie tak jak bywa słaba wiara, tak samo bywa i chwiejna nadzieja.
Powinniśmy szczerze pokrzepiać i umacniać wszelkimi dostępnymi
środkami. Twarda nadzieja jest wtedy kiedy chrześcijanin nie
doświadcza strachu przed tym co przeciwdziała temu. Dzięki wsparciu
nadziei na obietnicach, chrześcijanin zabezpiecza się od smutków i
strachów przed tym, co się jej przeciwstawia i od ludzi nie mających
nadziei. Im bardziej złoto jest oczyszczone od domieszek, to tym
cenniejszym i trwalszym się staje. I dlatego czym bardziej nadzieja
oczyszczana od bezpodstawnej zarozumiałości z jednej strony i
niewolniczego strachu i niedowiarstwa z drugiej, tym ona jest silniejsza.
A Pismo nazywa to: pełnią nadziei. Hebr. 6:11 A teraz aby u was
wyzwolić święty zapał do umacniania nadziei na obietnice rozpatrzymy
następujące trzy położenia: I tak: Po pierwsze – to jest nasz dług, po
drugie – brak pragnienia umacniania nadziei świadczy o
niedostatecznym lub całkowitym braku szacunku do Chrystusa i
zbawienia. I po trzecie – wasza nadzieja może być poddana bardzo
surowemu doświadczeniu.
1. To jest wasz dług.
Niektórzy mówią, że nikt nie jest obowiązany pracować na pewność
przedstawmy do rozważenia chrześcijaninowi, komu ma wierzyć –
im albo Bogu. Bo Duch Boży mówi: Pragniemy zaś, aby każdy z was
okazywał tę samą gorliwość dla zachowania pełni nadziei aż do końca,
abyście się nie stali ociężałymi… Hebr. 6:11-12 Sam Bóg wzywa świętych
dążyć do pewności w nadziei. Ludzie ze słabą nadzieją płyną pod słabym,
bocznym wiatrem. A Paweł chce, aby chrześcijanie płynęli z pomyślnym
wiatrem i byli dostarczeni do nieba na wzdętych żaglach.
Ale tak się dziej tylko wtedy kiedy dusza, dosłownie żaglowiec na
wietrze, na tyle przepełniona prawdą i błogosławieństwem obietnicy, co
raduje w oczekiwaniu tego, co ona otrzyma, kiedy osiągnie, kiedy
dopłynie do brzegu wieczności, nie patrząc na gromy mnogich pokuszeń
i doświadczeń, które dosięgły jego na tej drodze. A komu Duch przypisuje
ten dług?

Każdemu chrześcijaninowi. Jeżeli biedak pragnie zawładnąć mieniem


bogacza i nie jest zgodny na coś mniejszego, to jest przestępstwem,
jednak w duchowym życiu, pragnienie chrześcijanina, aby otrzymać
wszystkie bogactwa łaski zawsze są przyjmowane z aplauzem. Sam
apostoł Paweł nie uważał wcale, że z naszej strony byłoby
nieprawidłowym starać się osiągnąć wiarę i twardą nadzieję i ta energię,
z którą on pracował. W
rzeczywistości wy nie powinniście zadawalać się czymś mniejszym. I na
koniec zwróćmy uwagę, że Pismo wyjaśnia niemocną łaskę świętych
lenistwem. Dlatego Paweł wypowiada położenie: Abyście się nie stali
ociężałymi. Hebr. 6:12 Spracowane ręce tworzą łaskę na ziemi i to jest
sprawiedliwe w stosunku do niebiańskich skarbnic.
1. Brak pragnienia, aby umacniać nadzieję świadczy o niedostatecznym
lub całkowitym braku szacunku do Chrystusa i zbawienia.
I czym więcej my czynimy jakieś dobro, to tym bardziej mocniej
pracujemy ażeby je osiągnąć. Jeżeli władca zgubił pieniądze, a ktoś jemu
powie, że jest znalazcą, to to wszystko jest czymś niedorzecznym, bo ten
władca wcale nie zwróci uwagi na to czy ktoś znalazł czy nie. Jeżeli
jednak los jego państwa był postawiony na jedną kartę w walce i jeżeli
ktoś mu doniesie, że jego wojsko pokonało wroga, to on będzie oczekiwał
potwierdzenia, aby to się potwierdziło z niecierpliwością. Czyżby niebo
miało takie bardzo małe znaczenie, że czerpiecie zadowolenie z
rzekomego zapewnienia, że jest nieokreślona możliwość tego, że być
może wy tutaj tra cie. Powinno być, że wy za nic to co się stanie, lub za to
co wam obiecują nie pozostawicie to miejsce, jeżeli jednak jesteście
zainteresowani swoim prawem do niego. Kiedy Achab wyjechał na wojnę
przeciwko Ramot Gileadzkim, to Micheasz na pytanie króla
odpowiedział: Wyruszcie, a się wam poszczęści… 1Król. 22:15 Ale u
króla pojawiło się podejrzenie, że w słowach Micheasza nie ma prawdy i
dlatego król mówi: Ileż razy mam cię zaklinać, byś mi nic nie mówił
innego jak tylko prawdę w imieniu Pana. W16.
Jeżeli wy posiadacie nadzieję na niebo i wierzycie, że powinniście swoje
serce skontrolować w świetle Bożego Słowa i to po bezstronnym
skontrolowaniu tego co wyście tam przeczytali, przekażcie swojemu
sumieniu, aby wam powiedziało samą gołą prawdę –
jakim jest wasz duchowy stan i czy możecie mieć nadzieję na zbawienie
albo nie. Kiedy Piotr usłyszał o zmartwychwstaniu Chrystusa, to on nie
uwierzył temu do końca, lecz pobiegł do grobu, aby obejrzeć grób, to on
tym samym świadczył jak bardzo gorąco miłował Pana. Dlatego
chrześcijanin, który jeszcze nie ma takiej pewności w nadziei na wieczne
życie i jeżeli jeszcze to nie spowodowało takiej pewności, że jeszcze nie
możecie ufać temu bez wątpliwości, to wy możecie przejawić swoje
zainteresowanie przez staranie się, aby pokrzepić swoją nadzieję i
odrzucić wszelkiego rodzaju wątpliwości.
1. Wasza nadzieja może zostać poddana surowemu doświadczeniu.
Doświadczony marynarz przygotowuje swój okręt do najgorszego.
On przewiduje bardzo złą pogodę i przeciwne wiatry, które mogą
spowodować wielkie trudności. I być może podróż będzie spokojną, lecz
on wie, że lepiej jest zaopatrzyć się we wszystko, co jest koniecznym niż
potem mieć trudności, kiedy sytuacja zmusi do posługiwania się
podręcznym sprzętem na morzu. W
niebezpiecznych sytuacjach, nie zawsze uda się znaleźć pomoc, jeżeli ona
nie została przygotowana w sprzyjających warunkach. A Sam Bóg mówi,
że jest nam potrzebna cierpliwość i wytrwałość.
Albowiem wytrwałości wam potrzeba.
Hebr. 10:36 A to co jest wiarygodnym w stosunku do cierpliwości, jest
wiarygodnym też i w stosunku do nadziei, bo cierpliwość przynosi
wszystko na plecach nadziei. Na skutek tego, że my nie wiemy ile bied i
pokuszeń ma zamiar posłać nam Bóg, dlatego nigdy nie powinniśmy
poprzestawać na tym, ale nadal umacniać swoją nadzieję. Będziemy
musieli wypełniać ciężkie obowiązki i znosić surowe doświadczenia,
które wymagają właściwej nadziei. Hebr. 3:6
…jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszoną ufność i
chwalebną nadzieję. Czyżby więc chrześcijanin ze słabą nadzieją mógłby
chwalić się nią? Nie, bo on podobny jest do dziurawego okrętu, lecz
wiozącego bogaty ładunek. Strach przed zatonięciem pozbawia radości
właściciela z bogatego ładunku. Jeżeli byście poradzili takiemu
człowiekowi, aby się radował z dziedzictwa, które oczekuje jego w
niebie, to on wam odpowie, że nigdy nie będzie mógł dopłynąć tak
daleko. Długie i cierpliwe oczekiwanie na Bożą dobroć, to nie jest lekkim
trudem. Treny 3:16 Dobrze jest czekać w milczeniu. Słaba nadzieja cierpi
na zadyszkę i nie może długo oczekiwać zachowując spokój. Dogodzić
ludziom niecierpliwym jest bardzo trudno, oni użalają się jeżeli nie
otrzymują to czego chcą i bez zwlekania. Kiedy wiara i nadzieja Dawida
słabła to on ze wszystkimi kłócił się. Nawet prorok, który przyniósł jemu
wieść o królestwie nie uniknął
wymówki, a

wszystko dlatego, że obietnice spełniły się po tym czasie niż on


oczekiwał. Ps. 1116:11
Mówiłem w trwodze mojej: Wszyscy ludzie kłamią. Obietnice wypełniły
się tego samego dnia, co
było wyznaczone, ani o dzień się nie wypełniły, lecz Dawid tego nie
zauważył z powodu niecierpliwości swojej. Lecz popatrzcie na psalmistę,
kiedy jego wiara i nadzieja były silne, wtedy on nie tak z niecierpliwością
wymagał dobroci od Boga, lecz rozumiał, że jeżeli Bóg obiecał jemu
zwycięstwo i to tak pewnie jakby on już to otrzymał. Ps. 65:2 Tobie
należy się chwała Boże na Syjonie… To tak jakby on powiedział: Panie, ja
cierpliwie oczekuję czasu ażeby Tobie oddać chwałę. I moja dusza jest
spokojna chociaż Ty opóźniasz. Ja nie szemram, a stroję swoje gęśle i z
wiary gram na swoim instrumencie, ażeby być gotowym, aby zaśpiewać
kiedy przyjdzie wieść o zbawieniu moim. Dziecku jest bardzo trudno
zachować spokój do obiadu, kiedy ono widzi przygotowania do wielkiej
uczty, a
dojrzały człowiek cierpliwie oczekuje jeżeli nawet uczta zacznie się nieco
później niż powinna.
Wiadome nam dziecięce zarysy i niemoce naszych dobroczyńców –
szczególnie pewne –
zmuszają do cierpliwości w oczekiwaniu wyznaczonych przez Boga
terminów.
Pokrzepiajcie nadzieję i niech cierpliwość wzrasta wraz z nią.
Dosłownie chrześcijanie zanim wy wejdziecie do niebiańskich wrót i
zostaniecie obleczeni w odzież zbawienia, to będziecie musieli znieść
niemało trudności i bardzo silnych pokuszeń. Chrońcie nadzieję obecnie i
ona was przeprowadzi poprzez nie. Wszyscy członkowie ciała starają się
ochronić
głowę od zagrożeń. Ręce zabezpieczają ją od uderzeń, nogi biegną, aby
unieść głowę jak najdalej od niebezpieczeństw. Zbawienie dla duszy – a
to jest głowa dla ciała, a głowa to jest samo główne, co należy strzec w
bezpieczeństwie, a usta z gotowością przyjmują lekarstwo od bólu głowy
a nadzieja dla naszego zbawienia – to jest hełm dla głowy. Jeżeli
człowieka nie można nazwać bezmyślnym, kiedy on ryzykuje swoją
głową w luźnym, niedopasowanym hełmie pod gradem kul, to jeszcze
bardziej on ryzykuje okazując się bezsilnym kiedy to kładzie swoje
zbawienie na szali mając słabą nadzieję. Chrześcijanie, wynik walki z
wrogiem jest uzależniony od waszej nadziei, jeżeli ona drgnie, to wy na
pewno przegracie. Wasza nadzieja zmaga się z pokuszeniami i znosi
wszelkie ciężary wojny, jako dowódca potykający się wraz ze swoim
wojskiem. On dodaje sił
swojemu wojsku i dogląda tego, aby wszystko było pod kontrolą i
doprowadziło do zwycięstwa.
Kiedy jednak rozniesie się wieść o śmierci króla wtedy męstwo żołnierzy
słabnie. Oto dlaczego Achab upierał się, aby jego utrzymywali stojącego
na rydwanie ukrywając tym samym jego śmiertelne rany przed
wojownikami. Szatan celuje strzałami prosto w waszą nadzieję. I jeżeli te
strzały tra ą do celu, to wasz duch zaczyna krwawić i z ran wyrywają się
pytania: Czy jest możliwe
przebaczenie tak strasznych grzechów jak moje? A te stare jątrzące się
strupy pożądliwości – czy mogą być uleczone? A te różne nieszczęścia,
które mnie prześladują od dawna, czy mogę mieć nadzieję, że one się
kiedyś zakończą, albo na to, że jeszcze będę mógł to znieść przez jakiś
czas? Walczcie nie o życie, a tak jakby na śmierć pokrzepiając swoją
ranna nadzieję w rydwanie obietnicy, nie poddając się zwątpieniu i nie
pozwalając diabłu deptać waszej duszy. Kiedy tylko pozostawicie
nadzieję, to ten nienawistny wróg zemści się na was i wasza dusza będzie
bezbronna. Taka porażka spowoduje burzące uderzenie tak, że wy w
zwątpieniu zapytacie: I po co mam się modlić, słuchać kazań i rozmyślać
o Bogu, jeżeli i tak mam nadziei. Czy jest potrzebnym wzywanie lekarza,
jeżeli nam przyjaciel umarł. Po co robienie masażu i rozcieranie ciała,
jeżeli jest ucięta głowa. Całe wojsko rozeszło się każdy do swojego domu
kiedy ogłoszono, że król umarł. Achab umarł. Dlatego pozostawcie każdą
myśl o zwycięstwie nad grzechem i szatanem, jeżeli wasza nadzieja
przepadła. Bo w przeciwnym wypadku wpadniecie albo w Kainową
bezbożność, albo w Judaszowe męki sumienia i pogrzebiecie swoje myśli
o swoim beznadziejnym stanie pod zwałowiskiem ziemskich planów. A
teraz chcę wam opowiedzieć w jaki sposób można umocnić nadzieję. Po
pierwsze: rozumnie uczcie się Słowa Bożego. Po drugie: ochraniajcie
swoje sumienie. Po trzecie: proście Boga, aby dał wam silniejszą
nadzieję. Po czwarte: mocniej miłujcie. Po piąte: ćwiczcie swoją nadzieję.
Po szóste: wspominajcie przeszłe dobrodziejstwa.
W jaki sposób umocnić nadzieję?
Wnikliwie studiujcie, uczcie się Bożego Słowa.
Chrześcijanin zrodzony przez Słowo powinien karmić się nim, gdyż w
przeciwnym razie jego łaska wyniszczy się i zaginie. Rosnące dziecko
często jest karmione piersią. Podobnie do tego jak Bóg zabezpieczył
pokarm w Swoim Słowie dla karmienia wszystkich dobroczyńców, tak i
Pismo zabezpiecza spożywanym i artykułami spożywczymi silną i
twardą nadzieję świętego, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z
Pism nadzieję mieli.
Rzym. 15:4 Diabeł bardzo dobrze o tym wie i dlatego ze wszystkich sił
stara się pozbawić chrześcijanina pomocy Słowa.
I on ma rację, bo dopóki ta rzeka nie jest sucha w swoim korycie to ona
niesie drogocenne obietnice, nie przykryta będąc przynosi radość
Bożemu Miastu i szatan nigdy nie będzie mógł
oblec tego Miasta. Niektórych ludzi diabeł pozbawia tego biblijnego
pocieszenia przez lenistwo. Oni żalą się na zwątpienia i strach jak
próżniaki, bardzo głośno się żalą na swoje ubóstwo leżąc na łóżku i nie
pragnąć wcale, aby wziąć do ręki Słowo, aby mieć satysfakcję
zaspakajając swoje potrzeby. Tacy ludzie sprzedają swoje pocieszenie za
bezcen. Kto będzie żałował głodnego, któremu nie chce się wziąć do ręki
nóż, aby ukroić chleb leżący przed nim.
Niektórym chrześcijanom szatan daje nieprawidłowe wyobrażenie o
zastosowaniu Słowa zasmucając tym samym ich ducha. Diabeł to
nieprzeciętny znawca, teolog, lecz on fałszuje słowo tylko dlatego, aby
kusić świętego do grzechu lub do popadnięcia w zwątpienie z powodu
popełnionego grzechu. On jest podobny do nieuczciwego prawnika, który
ze względu na znajomość prawa stara się swoich klientów stawiać w
bardzo trudnym położeniu przedstawiając im złożoność ich problemów.
Jeżeli szatan tak bardzo sprytnie manipuluje Słowem, ażeby osłabić
waszą nadzieję i pozbawić was dziedzictwa, to wy powinniście
podwyższać swoją znajomość, ażeby obronić sprawiedliwość i
zastępować się za swoja nadzieją. W
nauce Słowa powinniście mieć na uwadze dwa cele i dążyć do nich
dopóki ich nie dościgniecie.
1) Dowiedzcie się ze Słowa o warunkach zbawienia i życia w niebie.
Niektóre warunki rzeczywiście istnieją, gdyż w przeciwnym razie
zbawienie byłoby dostępne dla wszystkich, niezależnie od tego czy
wierzy człowiek lub nie wierzy. Gdyby Bóg nie ustanowił żadnych
ograniczeń na Synaju i nie powiedział tego, kto i to imiennie może wejść
na górę wraz z Mojżeszem, to mógłby tam wejść każdy. I

gdyby Bóg nie ustanowił warunków, to sam najbardziej zakorzeniony


grzesznik mógłby dotykać się podnóża góry Bożej podobnie jak i
pokorny święty. W tym, co dotyczy zbawienia, Słowo podnosi dwa
warunki w zgodzie z dwoma różnymi testamentami, przymierzami.
a) Przymierze z przyrodą, albo przymierze zakonu.
Bóg zawarł to przymierze z Adamem, a głównym jego warunkiem było
pełne posłuszeństwo. Obecnie to nie jest wymagane. A człowiek, który
stoi przed takimi drzwiami z nadzieją, że wejdzie przez nie do życia
wiecznego, to odkryje, że one są zamknięte. Lecz on w tym samym czasie
pozbawia siebie możliwości wejścia przez prawdziwe drzwi, które stoją
przed nim otworem. Gal. 5:4
Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie
usprawiedliwienia, wypadliście z łaski. Dlatego powinniście sobie
wyjaśnić w czym jest zawarte drugie przymierze.
b) Przymierze łaski.
Warunkami tego nowego przymierza jest pokuta i wiara. On odbudowuje
przyjaźń Boga z ludźmi, tak jakby Bóg ochronił Swoich przyjaciół od
odpadnięcia od Niego w pierwszej kolejności. Dlatego dokładajcie
wszelkich starań, aby uwierzyć w te obietnice i trzymać się tej
niezaprzeczalnej prawdy, kto szczerze pokutuje w swoich grzechach
nieobłudną wiarą i przyjmie Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, posiada
Słowo i przysięgę Boga o przebaczeniu jego grzechu i zbawieniu jego
duszy. Budowla chrześcijanina całym swoim ciężarem opiera się na
pokucie i wierze. Duch Boży usuwa wszelkie wątpliwości dotyczące
nienaruszalności. Gdy On wziął na siebie nasze niemoce . Izaj. 53:4 Z tego
powodu nie ma żadnych niedomówień. On wziął na Siebie nasze
niemoce. I jeszcze z jakiej przyczyny Syn Boży cierpiał aż do śmierci? Czy
było to dlatego, aby nam przedstawić wzór cierpliwości.
To prawdziwe ale nie wyczerpuje całkowicie wyjaśnienia, bo niektórzy
nasi bracia służą nam jako szczególny przykład cierpliwości. Lecz On
nasze choroby nosił, ukarany został dla naszego zbawienia.
Izaj. 53:4-5 To był wielki bohaterski czyn, którego żaden święty nie
mógłby dokonać za wszystkich nas, a tylko Syn Boży. Prawdziwa to
mowa i przyjęcia godna, że Chrystus Jezus przyszedł na świat, aby
zbawić grzeszników… 1Tym. 1:15 Jeżeli wyznajemy grzechy nasze
wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy. 1Jan 1:9 I czego
może bać się pokutujący grzesznik? Hebr. 6:17 Również Bóg chcąc
wyraźniej dowieść dziedzicom obietnicy niewzruszoności swego
postanowienia poręczył je przysięgą. My nie możemy wymagać bardziej
pewnych gwarancji niż te które Bóg dał zgodnie ze Swoją wolą. Rzymski
rząd nie wymagał od swoich obywateli i to tych na stanowiskach, aby
potwierdzali przysięgą swoje zobowiązania.
Oni uważali, że ich godność wymagała tego, aby oni byli sprawiedliwi.
Dlatego też bez wątpienia Słowo Boże zasługuje na zaufania godne
traktowania, ponieważ On zniżył się do tego ażeby dać klątwę, która
powinna zapaść do waszych serc jako niepodważalna prawda.
2) Poświadczcie, że wy jesteście nawróconym i wierzącym grzesznikiem.
Czytamy w Biblii o trojakiej pewności: Po pierwsze – o pewności w
umyśle. Kol. 2:2. Po drugie – w pewności w wierze. Hebr. 10:22 I po
trzecie – w pewności nadziei. Hebr. 6:11
Wiedza tworzy przesłankę, wiara czyni propozycję, a nadzieja końcowy
wniosek.
Chrześcijanin może powiedzieć: Wiem ze Słowa, że pokutujący i
wierzący grzesznik będzie zbawiony. A moje sumienie mówi mi, że ja
pokutuję i wierzę. I chociaż ja jestem niegodny mogę twardo wierzyć, że
będę zbawiony. O od tego na ile wielkim jest pokuta
chrześcijanina i jego zgodność z Bożą prawdą, zależy jaka będzie jego
nadzieja silną albo słabą. Jeżeli jego zgoda z prawdą obietnicy niepełne, a
wiara i pokuta niewiarygodne, to zrodzona nimi nadzieja odziedziczenia
niedostatku swoich rodziców.

Chrońcie czyste sumienie.

Bogobojne życie w obecnym wieku i oczekiwaniu, nierozerwalnie


związane. Tyt. 2:12-13
na tym doczesnym świecie… Oczekując błogosławionej nadziei.
Dlatego też nieczysta dusza nie ma prawdziwej nadziei, a pobożny
człowiek przejawiający bezpieczeństwo w swoim świętym życiu bardzo
szybko zauważy, że jego nadzieja drgnęła. Każdy grzech wywołuje strach
i drgania serca człowieka, który lekkomyślnie z nim eksperymentuje.
Lecz grzechy popełnione świadomie oddziaływają na nadzieję
chrześcijanina i tak jak trucizna na jego organizm.
Grzechy wysuszają chrześcijanina i czynią, że jego myśli o Bogu straszą
go. Ps. 77:4 Gdy wspominam o Bogu, jęczę… One zmuszają człowieka,
aby bał się patrzeć na Boga prawdy. A na koniec, czyżby sługa chciał
tego, że kiedy pan jego wróci zastał go pijanym. Kiedy przyjaciele
Kalwina próbowali namówić go, aby zaprzestał nocnych zajęć, to on
zapytał: Czyżby oni chcieli tego, że kiedy Pan przyjdzie to zastałby jego
bezczynnym. Bóg zakazuje wam spotykać śmierć leżąc w kałuży grzechu,
nie wyznając grzechów i n ie pokutując. Czy będzie mogła nadzieja
przyprowadzić was w takim przypadku do wieczności z radością. A czy
może ptak latać ze złamanym skrzydłem. Wiara i czyste sumienie to są
dwa kredo naszej nadziei. I gdy zraniliście swoje sumienie grzechem, to
pokutujcie znów, ażeby otrzymać możliwość postąpić według wiary ze
względu na Jego przebaczenie i powrócić swoją nadzieję. Bóg w Swoim
miłosierdziu zatroszczył się o to ażeby odzież wzięta jako zastaw od
izraelity była zwrócona jemu przed nastaniem nocy. Wyj.
22:27 Bo to jest jego jedyne okrycie… w czymże innym będzie spał.
Nadzieja to jest przykrycie świętego, które okrywa człowieka, kiedy jego
ciało jest kładzione do mogiły. Ps. 16:9 Nawet ciało moje –
mówi Dawid, by twój pobożny oglądał
grób. Chrześcijanie powróćcie swoją nadzieję dopóki słońce waszego
czasowego życia nie zaszło, gdyż w przeciwnym wypadku będziecie
zmuszeni zasnąć w smutku. Człowiek nie mający nadziei na
zmartwychwstanie bardzo męczący jest wchodzenie na śmiertelne łoże.
Proście Boga, aby dał wam bardziej silną nadzieję.
Oto jak apostoł Paweł wzbudzał zapał świętych w swoim liście do
Rzymian 15:13 A Bóg nadziei niechaj was napełni wszelką radością i
pokojem w wierze abyście ob towali w nadziei przez moc Ducha
Świętego. Bóg jest Bogiem nadziei i to nie tylko pierwszego ziarna ale i
całego wzrostu i także całego żniwa w nas. Udzielając świętemu pierwszą
łaskę nawrócenia, On nie porzuca go przedstawiając mu aby zakończyć
tą pracę dobrze samodzielnie.
Wiedzcie, że wy pokornie wyrażacie wdzięczność Bogu kiedy prosicie
Jego o zdolności do waszego duchowego wzrostu.
Powiedziano, że; Ps. 104:21 Lwięta ryczą za łupem i domagają się żeru
od Boga. Bóg nauczył je wyrażać uczucie głodu i dzięki temu oni
dowiedzieli się, że ich Stwórca jest także i ich Karmicielem. Na początku
niemowlę wyraża swoje potrzeby tylko płaczem, kiedy tylko pozna kto
jest jego matką, to on adresuje swój płacz tylko do niej. Ojciec zawsze
znajdzie was chrześcijanie. On wie co wy chcecie, lecz odkłada tą
satysfakcję i zadośćuczynienie waszych potrzeb do tego czasu, dopóki wy
nie zawołacie do Niego.
Czyż Bóg nie troszczy się o dzikie zwierzęta na polach? Oznacza to, ze On
obowiązkowo będzie się troszczył o was, dzieci Swojego domu. Jeżeli
będziecie się modlić o przymnożenie bogactw, On na pewno odmówi,
lecz na modlitwę o pomnożenie łaski bardzo szybko odpowie wam.
Miłujcie mocno.
Miłość ukazuje skryte, lecz ma duży wpływ na nadzieję. Mojżesz po
bratersku zabił
Egipcjanina w ten sposób pomógł izraelicie, którego bił Egipcjanin. A
miłość zabija niewolniczy strach
– a to jest jeden z najgorszych wrogów nadziei, i w ten sposób umacnia
jej siłę. Wszystko to co niszczy chwasty pomaga rosnąć ziarnu. Strach
dławi ducha chrześcijanina nie pozwalając jemu, aby czynił śmiałe
postępy i w pełni miał nadzieję. 1Jan. 4:8 Gdyż doskonała miłość usuwa
bojaźń. Wolna kobieta wygania służącą niewolnicę. Strach – jeden z
potomków Agary, to są uczucia, które trzymają w niewoli wszystkich,
którzy nie podzielają jego. Miłość jest nieznośną dla strachu. Miłująca
dusza zapytuje: Czy mogę bać się Tego Kto miłuje mnie więcej od
wszystkich i czy On może mi uczynić cokolwiek złego?
Przecz z wątpliwościami i strachem. W moim sercu dla was miejsca nie
ma. Miłość nie myśli nic złego. 1Kor. 13:5 Im bardziej miłujecie
Chrystusa tym silniej będziecie Mu ufać i oczekiwać Jego. Te dwie
dobroczynności bardzo często są wspominane w Piśmie Świętym łącznie
2Tes. 3:5 Pan zaś niech kieruje serca wasze ku miłości Bożej i ku
cierpliwości Chrystusowej. Wy Go miłujecie i doczekacie się Jego.
Zachowajcie samych siebie w miłości Bożej… Judy 21w.
Ćwiczcie swoją nadzieję.
Powtarzając czynności umacniamy nawyk. I tak na koniec roku w
waszym portfelu znajdzie się nie więcej pieniędzy niż wy do niego
włożyliście. Dobrze, że ich nie jest mniej, lecz wy mogliście ich
zainwestować w jakimś przedsięwzięciu, dziele, a wtedy byście coś
jeszcze zarobili. Powinieneś był więc dać pieniądze moje bankierom…
Mat. 25:27 Boże obietnice są podstawą, na której działa nadzieja i tak jak
człowiek nie może być bez powietrza, tak i wiara nie może istnieć bez
obietnicy i bez częstego zwracania się do obietnic w celu pokrzepienia.
W tym celu wydzielcie jakiś określony czas do rozmyślania nad tym, co
powiedział Bóg.
Jeżeli wam jest cennym wasze zdrowie, to nie zadawalacie się tym, że
możecie trochę odpocząć w czasie przerwy w pracy lub na służbie, lecz
idźcie poza miasto, aby tam oddychać czystym powietrzem. A jeżeli
jesteście mądrym chrześcijaninem, to nie będziecie zadawalać się tym, że
od czasu do czasu wspomnicie o Bożych obietnicach, lecz znajdziecie
miejsce i czas, aby porozmyślać o nich. Bywa jednak, że kiedy
chrześcijanin wspomina przeszłe grzechy, to jego nadzieja chwieje się z
powodu wspomnień, które bardzo surowo patrzą na jego sumienie. I to
jest ten czas najbardziej nadający się dla tego, aby znaleźć obietnicę
odpowiednią, która mogłaby pokonać ten problem.
A tak właśnie postępował w trudnych sytuacjach Dawid. Ps. 130:3
Jeżeli będziesz zważał na winy Panie, któż się ostoi.
Następnie on odganiał ze swojego serca strach przychodząc do
podsumowania nienaruszalności tej prawdy on mówi: 4w. Lecz u Ciebie
jest odpuszczenie, aby się Ciebie bano. To znaczy, że przebaczenie leży w
Twojej naturze Panie. Dziękuję Ci więc dlatego, że w Twojej piersi jest
miłosierne serce i przebaczenie jest zawarte w Twojej obietnicy. I nie
tylko Twoje miłosierdzie pociąga Ciebie, aby myśleć o przebaczeniu, lecz
i Twoje obietnice zobowiązują Ciebie, aby dawać je wszystkim, którzy w
pokorze domagamy się jego.
Dawid zakładał podstawę na Bożej dobroci i wierności, a zatem znów
zaczął na Nim budować nadzieję 5w. W Panu pokładam nadzieję. Dusza
moja żyje nadzieją. Oczekuję słowa Jego. On mówi: Panie, ja przyjmuję
Ciebie w Twoim słowie i w Twojej łasce będę oczekiwać u drzwi
obietnicy dopóki mi naprzeciw nie będzie posłane przebaczenie moich
grzechów. Smak Bożej dobroci był na tyle słodki, że Dawi nie mógł sycić
się sam jeden dlatego nawołuje innych bogobojnych ludzi, aby dzielili się
tym z nim. 7-8w. Izraelu oczekuj Pana, gdyż u Pana jest łaska i
odkupienie u Niego ob te. On sam odkupił Izraela od wszystkich win jego.

Dzięki temu, że Dawid nauczył się mieć nadzieję na Bożą wierność, on


walczył ze zwątpieniem do tego czasu dopóki ono nie poddało się. Kiedy
szatan przychodzi, aby pozbawić nas nadziei, to wraz z nim przychodzą
wątpliwości związane wielkością tego na co my liczymy. I to tak bardzo
oszałamia naszą duszę, że my wołamy. Czyż taki buntownik jak ja może
mieć nadzieję na to, ze Bóg uczyni mnie Swoim synem i dziedzicem? Czyż
ja mogę otrzymać Jego przebaczenie i przychylność. Może On
przygotowywać dla mnie odzież chwały w niebie, gdzie będę służył Jemu,
jeżeli tutaj na ziemi służę Jemu tak źle. A to jest tak na tyle dobrym, że aż
wierzyć się nie chce. Tutaj my pozostajemy zdziwieni jako uczniowie,
którzy pierwsi usłyszeli wieść o zmartwychwstaniu Pana. I to
chrześcijaninie dlatego, aby przekroczyć ten kamień potknięcia wpatruj
się w ślady Bożej wielkości zapieczętowane w Jego obietnicach. Nieraz
On pozostawia je w celu wybawienia nas od wątpliwości i pomóc nam
uwierzyć. Kiedy Bóg obiecywał
Abrahamowi dać wielkie dobrodziejstwa dodał: Jam jest Bóg
Wszechmogący. Rodz. 17:1 A prorokowi On powiedział: Niech niezbożny
porzuci swoją drogę… Izaj. 55:7 W jaki sposób może być okazane
miłosierdzie takim niedostojnym dzieciom. W
Boga jest Swoja droga przebaczenia grzechów – droga, po której nie
może naśladować Jego idący niż człowiek, a to dlatego, że ona
przewyższa wszelkie nasze drogi na tyle na ile niebo przewyższa ziemię.
Jeżeli wy zrozumiecie tą prawdę, to ona się stanie kluczem, który
otworzy wam w Słowie Bożym dostęp do wielkich obietnic i pozwoli
nam wstąpić do zawładnięcia ich nieskazitelnymi bogactwami. Kiedy
czytacie o jakiejś obietnicy to nie zapominajcie o tym, że to jest Bożę
Słowo. A kiedy myślicie o Bogu, to nie ograniczajcie Jego swoimi ludzkimi
wyobrażeniami, ale zawsze myślcie o Nim jako o nieskończonej istocie,
której centrum znajduje się wszędzie, a granicy nie ma nigdzie. Wiedząc,
że nawet wtedy kiedy wasze myśli podnoszą się na najwyższą możliwą
wysokość to tym nie mniej jesteście nadal dalecy od Bożej chwały i
bezgranicznej
potęgi, tak samo jak człowiek usiłujący dosięgnąć słońca, który wszedł na
szczyt góry. Oto co rozumie się pod opisem wielkości Boga. Przedstawcie
sobie, ze pewien król postanowił zaadoptować, usynowić
nieszczęśliwego kalekę i uczynić jego swoim spadkobiercą. Podobna
wieść okaże się zupełnie niewiarygodna dla tego człowieka, jeżeli on
myśli o przepaści, która oddziela jego biedną chatkę od królewskiego
pałacu. On by bardziej uwierzył w to, że król polecił dać jemu oddzielny
pokój lub jakąś zapomogę lub pensję. Jednak przyznanie. Jednak uznanie
królewskiej możliwości jest koniecznym dla podniesienia z nicości do
wyższej godności pomaga temu człowiekowi uznać, że to niebywałe
wydarzenie wcale nie jest niewiarygodnym. Jeżeli my skierujemy swoje
myśli na to, że jesteśmy niegodni nieba to nigdy nie uświadomimy sobie,
że należymy do zgromadzonych, którzy nie otrzymają go.
Kiedy my zamyślimy się o tym, że Bogu sprawia radość okazywanie
Swojej wielkości czyniąc nieszczęśliwe twory szczęśliwymi, a nie
zezwalać, aby ich cierpienia trwały wiecznie. A także o cenie, którą On
zapłacił, ażeby Jego dobroć doszła do nas wtedy zaczniemy patrzeć na
Niego jako na Wszechmogącego Boga. Kiedy my dokładnie rozpatrujemy
tą prawdę i rozmyślamy o Nim nasze serca chociaż są zawarte na tysiące
zasuw otwierają się aby bez wątpliwości wierzyć temu wszystkiemu co
On powiedział.
1. Wspomnijcie dawne dobrodziejstwa.
Kiedy duchowy spokój stałego chrześcijanina naruszany jest przez silny
strach, za przeszłość, on może przeczytać historię dobrodziejstw
uczynionych dla niego przez Boga.
Dzięki temu on przenosi mrok nieszczęścia z pocieszeniem i nadzieją. A
ten kto nie zapieczętował w swojej pamięci przykłady Bożej
przychylności do niego, pozbawia się miłej społeczności pocieszenia.
Nieraz bywa tak, że strzępki z zapiskami znalezione na stole, jakiegoś
tam człowieka, pomagają zachować jemu cały majątek dlatego, że on bez
tych notatek ostatek życia
spędziłby w więzieniu. Często bywa tak, że jedna myśl wybawia duszę od
zwątpienia – to jest miejsce do którego diabeł chce zwabić
chrześcijanina. Stosunki Boga z Dawidem często służyły jako temat do
rozmyślania i układania psalmów, a kiedy jego nadzieja osłabła, on znów
odzyskiwał ją wspominając Boże dobrodziejstwa. Ps. 77:11
I rzekłem to sprawia mi boleść,
że prawica Najwyższego jest zmienna. Kiedy pogoń traci ślad, to znów
powraca, aby odnaleźć jego i znów goni za dziczyzną z głośnym łajaniem.
Dlatego chrześcijanie kiedy wasza nadzieja drga i zaczynacie wątpić o
swoim zbawieniu, to obejrzycie się, aby zobaczyć to co dla was uczynił
Bóg. Niektóre obietnice wypełniają się dla nas tutaj, a wypełnienia
pozostałych powinniśmy oczekiwać do tego czasu dopóki nie dostaniemy
się do nieba. Bóg wypełnia niektóre obietnice ażeby nasza wiara
wiedziała, że pozostałe także będą wykonane kiedy przyjdzie czas. A
jakie kary będą nałożone na nieczystych – to jest tylko pierwsza część
całego gniewu, który Bóg na nich zrzuci w piekle. Lecz On obiecał, że
grzech na wami panować nie będzie.
Rzym. 6:14 wy zakończyliście z panowaniem grzechu w waszym życiu.
Książę tego świata, któremu kiedyś dobrowolnie poddawaliście się,
zrzucony jest ze swojego tronu w waszym sercu i w waszych uczuciach.
Wtedy niech udzieli wam pocieszenia to, że wkrótce otrzymacie władzę
na grzechem na ile on zaczął
tracić swoje panowanie na wami tutaj na ziemi. Popatrzcie jak Dawid
wzbudzał swoją nadzieję oczekiwaniem doskonałej niebieskiej świętości
na podstawie swojego uświęcenia rozpoczynającego się tutaj na ziemi.
Ps. 17:15 Ale dzięki sprawiedliwości ujrzę oblicze Twoje. Kiedy się
obudzę nasycę się widokiem Twoim. Odczuwaliście podtrzymującą rękę
Boga, która nie dawała wam utonąć w pokuszeniach i w biedzie. Dawid
wiedział to i karmił
swoją nadzieję na zbawienie świadomością Bożego wsparcia. Ps.
73:23…Tyś ujął prawą rękę moją. Dlatego nadzieja coraz bardziej i
bardziej przybliżyła jego ku wypełnieniu pragnienia. 24w. Prowadzisz
mnie według rady Swojej. A potem przyjmiesz mnie do chwały.
Wspominając o Bożych dobrodziejstwach nie tylko zyskują na sile przez
nadzieję chrześcijanina na zbawienie. I pozwalają jemu patrzeć z wysoka
na same okrutne życiowe walki. Na pewno Dawid był bardzo
przestraszony wielkim wzrostem Goliata. Na pewno także bał się kiedy
potykał się z niedźwiedziem i lwem. Na pewno kiedy patrzył na Goliata
nie lekceważył jego. Ale Dawid zabił tego olbrzyma, bo kiedy wyszedł
naprzeciw niego, to on przykrywał się hełmem, a tym hełmem był
Pan który mnie wyrwał z mocy lwa czy niedźwiedzia, wyrwie mnie też z
ręki tego Filistyńczyka. 1Sam. 17:37
Doświadczenie społeczności z Bogiem w przeszłości to nadziejna
podstawa dla nadziei i na przyszłość w czasie doświadczeń. A także
ciężki dowód w modlitwie. Święci wykorzystują te doświadczenia, aby
opowiadać Ojcu o tym, co On już dla nas uczynił i żeby mieć nadzieję na
Jego dalszą troskę. Ps. 22:22 Wybaw mnie z paszczy lwa i od rogów
bawołów.
Chrześcijanin może się modlić na podstawie przeszłych doświadczeń i
mieć nadzieję na korzystną odpowiedź kiedy to przeszłe dobrodziejstwa
składają się na to, co on potrzebuje (
obecnie) w obecnym czasie. Bóg pragnie, aby każda Jego dobroć
przyniosła większą pociechę, niż ona znacznie miała sama w sobie.
Przedstawcie sobie na przykład, że modlicie się o to żeby Bog was
uzdrowił i On wyrywa was z pazurów śmierci w tym momencie, kiedy
ona już była gotowa pochłonąć was. Pocieszenie od takiego
dobrodziejstwa jest ważnym samo w sobie, lecz to jest samo małe z tego
co ma Bóg dla was. Ponieważ On chce, aby to się stało pokrzepieniem dla
was, jeżeli wasza wiara w przyszłości zostanie wybita z toru. Ps. 74:14
Tyś rozbił głowę Lewiatana. Oddałeś go na żer zwierzętom pustyni. Koło
Czerwonego Morza Bóg myślał o tym czego będzie potrzebował Izrael,
aby przeżyć czterdzieści lat na pustyni. Bóg chciał, aby oni nie tylko
radowali się z obecnych dobrodziejstw, lecz aby zachowali je także w
pamięci. Dzięki temu ich wiara nie będzie doświadczać braku w
pokarmie na bezpłodnej pustyni przez cały czas pobytu na niej.
Czasem na stole chrześcijanina nie ma niczego prócz Bożej obietnicy i
osobistego doświadczenia i każdy kto nie umie przygotowywać
odpowiedni pokarm z tych dwóch dobrodziejstw zasługuje na głodówkę.
Bóg porównuje Swoje obietnice z deszczem, który czyni ziemię
urodzajną tak iż porasta roślinnością… Izaj. 55:10
Dlaczego więc wy chcecie się posługiwać tylko połową Bożych
dobrodziejstw. Kiedy On wypełnia Swoje obietnice i wybawia was z
biedy, cieszycie się i wasze serce napełnia się wdzięcznością. I to jest
chleb dla tego kto je – to co jest konieczne dla was obecnie.
Lecz gdzie jest ziarno dla tego kto sieje? Rolnik nigdy nie zużywa całego
zasobu ziarna lecz część ze swojego plonu przeznacza na zasiew, który
znów przyniesie jemu nowy plon. Dlatego wy nie powinniście tylko sycić
się dobrodziejstwami, lecz także i zachowywać pamięć o niej jako
nasienie nadziei, która umocni was w oczekiwaniu nowych Bożych
dobrodziejstw i miłosierdzia w trudny czas. Widzieliście jak Bóg odkrył
Swoją rękę, aby pomóc wam.
Dlatego jeżeli nie myślicie, że On utracił swoją siłę, albo przestał się nią
posługiwać, to nadzieja po dawnemu posiada cel do którego będzie dążyć
nie dając wam utonąć. Nikt i nigdy nie utonie jeżeli tylko nie utraci
nadziei i na Boga, choćby nawet popadł w zwątpienie. Pozwólcie więc
waszemu Bogu, aby zbawił was od zwątpienia także i w inny sposób.
Wspomnijcie jak On bardzo często mówił, że wasze niedowiarstwo to
fałszywy prorok. A czyż nie stukał
do waszych drzwi, kiedy zgasiliście już świecznik waszej nadziei i
przestaliście oczekiwać na Niego. On przyszedł do Hiskiasza kiedy ten już
zdecydował, że już nie ma czegoś takiego na co mógłby mieć nadzieję, i
od czego oczekiwać pomocy. Izaj. 38:10-11 A czy kiedyś pozostawaliście
sam na sam z zastraszającymi uczuciami, jakby zapadła wieczna noc, a
ranek już nigdy nie nastąpi. Lecz nawet wtedy Bóg udowadniał, że te
wszystkie ciemne myśli kłamią i obdarzał was swoim dobrodziejstwem.
Dlaczego wy znów i znów straszycie się wątpliwościami, które tak
bardzo często obnaża Bóg. Przestańcie karmić się swoją nadzieję
resztkami pobitych strachów. Nie zapominajcie nawet wtedy, kiedy
gubiliście cierpliwość i oddawali się rozpaczy w swojej zgorzkniałości, to
przez cały ten czas Boże miłosierdzie działa, aby

zbawić nas od nich. Przykład tego: Dawid: Mówiłem w swojej trwodze:


Wszyscy ludzie kłamią. Czym odpłacę Panu za wszystkie dobrodziejstwa,
które mi wyświadczył… Ps. 116:12-13 A ja rzekłem w niepokoju moim:
Zostałem odtrącony sprzed oczu Twoich. Zaiste wysłuchałeś głosu
błagania mego.
Ps. 31:23 On jakby mówił: Modliłem się z takim niedowiarstwem, że
przekreślałem swoją modlitwę. Sądziłem, że mój problem jest
beznadziejny, lecz Bóg przebaczył memu podnieconemu duchowi i
obdarzył mnie dobrodziejstwem, na które moja wiara ledwo mogła
liczyć. Mając takie doświadczenie Dawid wzbudza nadzieję każdemu
udręczonemu świętemu. 25w. Bądźcie mocni! A serce wasze niech będzie
dzielne wy wszyscy, którzy macie nadzieję w Panu.
Pouczenie dla tych, którzy nie mają hełmu nadziei.
Jeżeli u was nie ma hełmu zbawienia, to w pierwszej kolejności
powinniście postawić sobie za cel zdobycie jego, jeżeli u was pozostał
zdrowy umysł. Zacznijcie poszukiwania czyniąc w swojej świadomości
miejsce dla trzech następujących zdolności: Po pierwsze:
Nieobecność nadziei, a to jest bardzo poważny problem. Po drugie:
Pozyskanie hełmu zbawienia urzeczywistnione. Po trzecie: Pomyślcie o
tym jak smutnym jest skazywanie siebie na wieczną zgubę.
1. Nieobecność nadziei bardzo poważny problem.
Paweł mówił, że człowiek bez Boga – to jest człowiek bez nadziei.
Efez. 2:12Nie mający nadziei i bez Boga na świecie. Salomon mówi:
Przysł. 10:20 Serce bezbożnych jest niewiele warte.
A dlaczego? Bo ono nie ma Boga, który jest światłością. Jeżeli jest
nieobecny w waszym rozumieniu, to wy jesteście ślepymi. Jeżeli Bog jest
nieobecny w waszym sumieniu, to wy jesteście prawdopodobnie
złośliwym diabłem lub bezmyślnym ateistą. . jeżeli w nas nie ma Boga, to
oznacza, że jest to diabeł, bo ludzkie serce, to dom, który nigdy nie jest
pusty. Wy nie możecie pozwolić sobie pozostać bez nadziei w życiu albo
w śmierci. Smutno jest jeżeli decyzja pozbawia niepokornego syna
wszelkiego prawa do dziedzictwa. Nawet jeżeli wy posiadacie bogactwo
to jest to wszystko, co wy posiadacie.
Czyżby was nie boli serce przy myśli o tym, że wszystkie nagrody
otrzymujecie tutaj i na pewno to wszystko roztrwonicie do czasu kiedy
święci zaczną otrzymywać swoją. Jednak o wiele gorszym jest to, że
okazuje się iż jesteście bez nagrody gdy przyjdzie śmierć.
Więzień wolałby pozostać w swojej celi niż być wyzwolony przez
oprawcę. Dusza pozbawiona nadziei ma więcej podstaw do tego, aby
woleć spędzić choćby całą wieczność w najbardziej ciemnej celi
ziemskiej niż zamienić swoje cierpienia na męki piekielne. Oto dlaczego
w myślach grzeszników króluje smutne podniecenie kiedy ich dusze
opuszczają ciało. Jeżeli zawodzenia płaczących przyjaciół
w pokoju umierającego czynią atmosferę jeszcze bardziej męczącą, a jego
przejście do innego świata jeszcze bardziej strasznym, to na ile bardziej
straszy jego własne sumienie kiedy on widzi nieuchronność swojego
skazania na wieczny pobyt w piekle. A czy wy nie rąbiecie swojego
krótkiego życia w szczapy, tracąc je na błahostki i to w tym czasie kiedy
jeszcze sprawa waszego zbawienia jeszcze się nie rozpoczęła? Jak wy
możecie pielęgnować i kołysać swoje ciało w tym samym czasie kiedy
wasza dusza toczy się do piekła? To tak wygląda jakbyście malowali
drzwi swojego domu opanowanego już przez ogień. Kiedy będziecie
mieli już bardziej odpowiedni czas, aby upaść do Jego nóg i zacząć
wzywać Jego ze łzami pokuty niż zajmować się chwilowymi rozkoszami,
dając możliwość swojej śpiącej świadomości sumienia czasowo zbawić
od strasznej myśli o zbliżającej się karze.
1. Uzyskanie hełmu zbawienia urzeczywistnione.
Ja nie mam na widoku drogi na której wy znajdujecie się obecnie, bo
dostać się do nieba bez zbawienia jest tak samo niemożliwe jak skłamać
Bogu. Gdyby któryś z diabłów był władcą tysięcy światów i on oddałby
ich za nadzieję i uważałby to za dobrą transakcję, lecz
wy macie te obietnice z prawdziwych ust Bożych, jeżeli szukacie Jego w
odpowiednim czasie i w należyty sposób, to jest tak pewnym, że jak Bóg
jest w niebie, wy będziecie żyć tam z Nim w chwale. Ps.
68:33 O wy, co szukacie Boga niech ożyje wasze serce. Obecnie miliony
szczęśliwych ludzi w niebie upewnili się o prawdziwości tego Słowa
– ludzi, którzy kiedyś mieli takie samo prawo jak i wy. Niebo nie jest na
tyle przepełnione, aby Bóg nie miał
znaleźć miejsca dla was jeżeli staraliście się tam dostać. Jedna modlitwa,
którą wzniósł
Chrystus tutaj na ziemi będzie trzymać niebiańskie wrota otwarte dla
wszystkich, którzy w Niego wierzą do końca świata. Jan 17:20 A nie tylko
za nimi proszę ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą.
Kiedy wy usłyszycie wezwanie Ewangelii, wasze serce powinno radośnie
zacząć bić w piersiach, tak jak zadrżało dziecię w łonie Elżbiety, kiedy
ona usłyszała pozdrowienie Marii. Grzeszniku, nigdy nie mów, że kapłan
potrzeb uje od ciebie abyś wdrapywał się na niedostępną wysoko3.ść lub
wziął przezwyciężone, warowne miasto.
Szatan i wasze niewierne serce – oto kto wam to dyktuje. I dopóki wy
temu się przysłuchujecie to będzie tak robić jak oni wam dyktują.
Le3cz obojętnie co by oni nie mówili wiedźcie, że jeżeli wy opuszczacie
niebo, to Pan może zrzucić z Siebie odpowiedzialność za waszą krew i
zostaniecie osądzeni na wieczne męki. Bóg jest gotowy dać to, co On
proponuje, lecz wy dobrowolnie odwracacie się od życia wiecznego. I
obojętnie co by nie mówiły wasze usta, wasze serce nie przyjmuje Jego
warunków. Dlatego też kiedy niebiański sąd zapyta jak wasza dusza
zepsuta doszła do takiego żałosnego końca, to uznają was za winnego w
waszej osobistej zgubie. Nikt nie pozbawia siebie Boga prócz człowieka,
który świadomie odłącza się od Niego.

3.Pomyslcie o tym jak okrutnym jest skazywanie siebie na wieczną


zgubę.

Jak smutnym jest epita um na nagrobnym kamieniu: Tutaj leży ten kto
poderżnął sobie gardło, kto samego siebie zniszczył. To jest mężczyzna, a
to kobieta, którym już nie można życia przywrócić. Oni widzieli piekło
przed sobą, jednak sami rzucili się tam nie zwracając uwagi na wezwanie
Chrystusa przez Jego Ducha i przez sługi Ewangelii. Okrutny człowiek,
który jest w stanie patrzeć jak jego koń umiera z głodu w swojej stajni,
chociaż on posiada wiele karmy, lecz jeszcze większą bezduszność on
przejawia kiedy sługa z płaczem prosi chleba, a on odmawia jemu. A co
jeżeli by on tak postępował w stosunku do swojego dziecka, albo do
żony. Lecz na ile natura bardzo głośno rozpaczliwie krzyczy o
samozachowaniu i wielkiej obrazie jakie tylko można poczynić prawu
przyrody, stając się zapomnieniem odpowiedzialnym za nasze osobiste
życie. Morzyć głodem swoją duszę, odrzucając Chrystusa „chleb życia” to
jest szczyt okrucieństwa ze strony grzesznika. Tylko psychiczna
nierównowaga ludzi dokonuje samobójstwa rozprzestrzeniające się
zjawisko.
Ledwo wejdzie się do jakiegoś domu, obojętnie jakiego dnia w tygodniu a
już można znaleźć tam dusze, które usiłują umartwiać swoje dusze. Oni
chodzą z nożem (mam na myśli ze swoimi ułomnościami), które to w
końcu przebiją siebie. Niektórzy z nich gotowi są wydać na lekarzy cały
swój majątek jeżeli cokolwiek zagraża ich zdrowiu, ale czy oni taką
troskę przejawiają o swoje ginące dusze, kiedy to odwracają się od
Chrystusa, potężnego Uzdrowiciela, kiedy On przychodzi leczyć ich
bezpłatnie. Innymi słowami, ludzie
z nadmiarem przejawiają rozsądek i długowzroczność w czasie decyzji w
swoich ziemskich problemach. Kiedy tylko sprawa dotyczy nieba i
zbawienia dusz, to oni stają się zupełnie niepodobni do siebie. To tak
jakby człowiek dawał pokarm wszystkim swoim sługom, a oni w
odpowiedzi zabranialiby jemu jeść, w rezultacie czego on jedyny
pozostał głodnym w całym swoim domu. Ludzie troszczą się o swoje
ciało, łono, o dom i o rodzinę, a sami w tym
czasie są głodni. Władza jakiejś tam pożądliwości nie pozwala im
naprawić rozumu i logiki w poszukiwaniu zbawienia. Jak ich dusze mogą
mieć nadzieje na przeżycie lub osiągnąć sukces?

CZĘŚĆ JEDENASTA
ZASADA DZIESIĄTA
MIECZ CHRZEŚCIJANINA
I MIECZ Ducha, którym jest Słowo Boże
Efez. 6:17
I
Rodzaj oręża, którym powinien posługiwać się chrześcijanin.
W liście do Efezjan 6:17 wręczamy szósty i ostatni element zbroi
chrześcijańskiej –
duchowy miecz. Na przestrzeni ostatnich stuleci miecz był
najważniejszą częścią wojskowego oręża i był wykorzystywany częściej
niż inne narzędzia. Student bez książki, żołnierz bez miecza
– oni wszyscy są czymś bezsensownym. Lecz jeszcze bardziej
bezsensownym jest myślenie, że można być chrześcijaninem bez
znajomości Bożego Słowa i bez znajomości posługiwania się tym
narzędziem. w Piśmie słowo wojna oznacza najczęściej miecz. jer.
25:29. . oto Ja posyłam miecz na wszystkich mieszkańców ziemi mówi
Pan Zastępów. i takim jest miecz - część uzbrojenia. Słowo Boże w rękach
chrześcijanina. I tym mieczem bywają pokonani jego wrogowie i
dokonywane nim jego wielkie bohaterskie czyny. Obj.
12:11 A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa
swojego. A zanim przystąpimy do szczegółowego rozważania tematu
miecza duchowego, zechciejmy rozpatrzeć rodzaj zbroi proponowany
tutaj dla chrześcijanina, a także miejsce jakie on zajmuje wśród
pozostałych elementów zbroi. Jest to broń i to zarówno obrona jak też i
zaczepna. Cała reszta narzędzi i części uzbrojenia, o których mówi
apostoł posiada obronny charakter – pas, pancerz, obuwie, tarcza, hełm.
A miecz nie tylko broni chrześcijanina, lecz także i zadaje rany jego
wrogowi.
1. Miecz przeznaczony jest dla obrony.
Obojętnie jakimi by nie były pozostałe elementy zbroi chrześcijanina, on
bez trudu byłby pokonany, gdyby u niego nie było miecza. I na pewno
wierzący byliby pozbawieni
wszystkich swoich dobroczyńców, gdyby on nie posiadał miecza dzięki,
któremu są zabezpieczone jak też i on sam. Ps. 119:92
Gdyby zakon Twój nie był rozkoszą moją zginąłbym w niedoli. Ten miecz
jest podobny do Bożego miecza chroniącego wejście do ogrodu Eden.
Święty nieraz jest porównywany do Chrystusowego ogrodu. I mieczem
on ochrania swój ogród, aby nie utracić słodkich Bożych pocieszeń i łaski
z powodu częstych wtargnięć diabła. Słowo Boże jest bardzo groźne dla
diabła. On nie może pozbyć się strachu przed nim. Wystarczyło, aby tylko
zostało wypowiedziane Słowo: napisano, a już wróg ludu ludzkiego
ucieka podniecony i przestraszony. I święci wiedzą, że nie ma wśród
środków lepszego narzędzia chroniącego przed samymi silnymi
diabelskimi pokuszeniami niż słowo pochodzące z błogosławionych ust
Chrystusa. Zapytajcie Dawida jaką broń on wykorzystał, aby odpierać
uderzenia wroga, to on by wam odpowiedział, że tym było Słowo Boże.
Ps.
17:4 Przeciwko występkom ludzkim, według słowa warg Twoich
unikałem dróg, na których grasują rozbójnicy. To oznacza, że za pomocą
Twojego Słowa ochroniłem siebie od nieczystych dzieł, które gubią tych,
u których brak tego narzędzia.
1. Miecz jest przeznaczony dla napadu.
Miecz nie tylko ochrania żołnierza, lecz i razi jego wroga. W ten sposób
Słowo Boże – jest to chroniący i zabijający miecz. On nie tylko ochrania
wierzącego od podporządkowania zewnętrznemu pokuszeniu lecz i
uśmiercającego wewnętrzną pożądliwość, zapewniając zwycięstwo.
Obecnie człowiek może zbawić się od wroga, ale już tylko ucierpieć od
niego.
Niektórzy przez jakiś tam czas mogą unikać świeckiego skalania się, lecz
w końcowym rezultacie, giną z ręki utajonej pożądliwości, która nie
została zniszczona siłą Słowa.
Miejsce miecza wśród innych elementów uzbrojenia.
Apostoł wręcza wszystkie elementy uzbrojenia i ostatnie miejsce zajmuje
przypięty miecz.

Chociaż Duch Boży nie zawsze wiąże siebie przepisami. Pozwólcie mi


wyjaśnić znaczenie miejsca, które zajmuje miecz w uzbrojeniu
chrześcijanina.
1. W celu prawidłowego wykorzystania Słowa wymagane są
dobroczyńcy Ducha Świętego.
Nic innego nie jest tak bardzo wykorzystywane w złym celu jak Słowo
Boże, a to dlatego, że ludzie podchodzą do niego z nieoczyszczonym
sercem od grzechów. Heretyk cytuje je, aby potwierdzić fałszywą naukę,
lecz jak on śmie przypisywać autorstwo swoim potwornym
wyobrażeniom zrodzonym przez grzeszne ciało, czystemu Słowu
Bożemu. Na pewno z powodu tej przyczyny, że n ie podchodzi do Słowa
będąc opasanym szczerością i dlatego Bóg pozwala jemu na odejście od
prawdy. Znów inny człowiek czyta Słowo Boże i jeszcze bardziej
utwierdza się w swoich pożądliwościach. Widząc niedostatki niektórych
świętych, jest przepojony fałszywym uczuciem bezpieczeństwa i w
dalszym ciągu oddaje się swoim grzechom. I ten zuchwały człowiek
przystępuje do Słowa z nieczystym sercem, lecz ma nadzieję, że zbroja
sprawiedliwości ochroni jego od niebezpiecznych pokuszeń. A niektórzy
nie mający wiary, ażeby przyjąć prawdę i ostrzeżenia swojej
świadomości, śmiało rzucają
się na ostre miecze prowokując Boga, aby tra ł ich. Jer. 17:15 Gdzie jest
słowo Pana. Niech się spełni. Swoimi naśmieszkami igrają z tym
kapłańskim mieczem i wyzywająco krzyczą: Twoje groźby świadczą, że
sąd Boży nadchodzi. Cóż popatrzymy na nie. Czyżby Boży miecz już tak
zardzewiał, że potrzeba na wyciągnięcie jego tyle czasu. I zrozpaczony
człowiek, nie posiadający hełmu nadziei nie umie się obchodzić z tym
mieczem. Zamiast tego ażeby podnieść Słowo i obronić się od strachów
chorego sumienia, on pada na broń wręczoną jemu, aby tra ć wroga i
zniszczyć (osobistą) swoją duszę.
Oto dlaczego apostoł na początku nałożył na siebie cały rynsztunek, a
następnie wręczył miecz ażebyśmy mogli zwyciężyć wroga
wykorzystując go zgodnie z jego przeznaczeniem. Miecz w rękach
chorego umysłowo i Słowo Boże w ustach nieczystych mogą tylko
poczynić szkodę dla nich samych i ich bliskich.
1. Bez Słowa chrześcijanin nie może być bezpieczny.
Nawet po tym kiedy chrześcijanin zostanie obleczony w pancerz
sprawiedliwości, weźmie tarczę wiary i nałoży na głowę hełm nadziei, to
on powinien wziąć i miecz duchowy, którym jest Słowo Boże. A to jest
taka Księga, którą powinni czytać nie tylko sami ostatni uczniowie w
szkole Chrystusa, lecz także i znani bibliści, gotowi wstąpić do
Niebieskiej Akademii. Ona podobna jest do linijki architekta i to
potrzebnej, a nawet niezbędnej przy położeniu wierzchniego kamienia
przy końcu jego życia tak samo i przy założeniu fundamentu w czasie
nawrócenia. Tylko bezmyślny budowniczy wyrzuca swoje rusztowanie
zanim budowla będzie zakończona. I tak zaczynam rozpatrywać leżący
przed nami oręż broń miecz duchowy,

którym jest Słowo Boże. Rozważmy trzy części tego tematu. Po pierwsze:
samo oręże. Po drugie: dlaczego Słowo Boże jest nazwane mieczem
duchowym. Po trzecie: jak posługiwać się tym mieczem.
II
Sam oręż. Sama broń.
Rozpocznijmy nasze rozważanie na temat samego oręża – miecza
duchowego, którym jest Słowo Boże. Obj. 19:13 Tutaj jest mowa o
człowieku i to nie o kimś innym a o Samym Panu Jezusie Chrystusie Synu
Bożym. Lecz w omawianym przez nas tekście nie jest to Chrystus.
Duch – to jest miecz Chrystusa, a nie Chrystus – miecz Ducha. A z ust Jego
wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody. Obj. 19:5.
1. Słowo wypowiedziane przez Boga odpowiednio stosowane na wiele
sposobów dzięki, którym On objawiał Swoją wolę.
Kiedy na ziemi było jeszcze mało ludzi i oni żyli bardzo długo, Bóg
objawiał Swój a wolę przez sny i widzenia, a także bezpośrednio
objawiając się Swoim wiernym świadkom, którzy potem pouczali innych.
Długotrwałość ich życia była tak wielka, że trzech sprawiedliwych mogli
zachować czystość wiary, przekazują ją potem z pokolenia na pokolenie
poczynając od śmierci Adama do czasu poprzedzającego wejście
Izraelitów do Egiptu. I Bóg odkładał
przedstawienia Swojej woli w pisemnym kształcie, dlatego że oni
przechowywali to dobrze w pamięci kilku wiernych mężów. Lecz potem
kiedy długość ludzkiego życia się skróciła i ludność wzrosła, Bóg Swoim
palcem napisał na kamiennych tablicach dziesięć słów, aby odgrodzić
Swój naród od bałwochwalstwa. Potem Bóg rozkazał
Mojżeszowi zapisać przykazania, które on usłyszał od Niego na górze. I
przez cały okres Bóg objawiał Swoją wolę przez nadzwyczajne przejawy.
I na koniec Bóg życzył Sobie, aby Jego święte Słowo było dokończone
przez Chrystusa i Wielkiego Nauczyciela Kościoła i przez Jego apostołów
i Jego notariuszami, aby święci mogli korzystać z nich, aż do końca wieku.
Przekleństwo ust Chrystusa dotyczy tych, którzy dodają coś do
napisanego Słowa
lub odejmują. Obj. 22:18-19 Jeżeli ktoś dołoży coś do nich dołoży mu Bóg
plag opisanych w tej księdze. A jeżeli ktoś coś ze słów… I ta jedna Księga
Pisma opisuje wszystkie drogi, którymi Bóg bezpośrednio objawiał
Siebie człowiekowi i my powinniśmy przyjmować je jako bezpośrednie
bezsporne i niezaprzeczalne Boże Słowo. Ono daje nam przykład
doskonałej wiary i życia. Czasy ostateczne, tak zostały nazwane dlatego,
że nie powinniśmy mieć nadziei na jeszcze jakieś objawienie Bożej woli.
Częstokroć i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do
ojców przez proroków. Ostatnio u kresu tych dni przemówił do nas przez
Syna…
Hebr. 1:1-2
Pismo Święte to jest autentyczne Słowo Boże.
Pod słowem Pismo Święte rozumiem Księgo Starego Testamentu i
Nowego Testamentu.
One stanowią jedną podstawę, na której stoi nasza wiara.
Zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem
węgielnym jest Sam Chrystus Jezus. Ef. 2:20 I ono wyszło tak samo
prawdziwie i bezpośrednio z nieomylnego umysłu i serca Boga, tak jak
nasz oddech wychodzi z naszych ust. Całe Pismo natchnione 2Tym. 3:16 I
zarówno treść i słowa były darowane przez Boga, bo Pismo mówi: nie w
uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza
Duch… 1Kor. 2:13 W
Piśmie Bóg dawał temat ale nie ten, który można było rozwijać, a tylko to
co On powiedział. Oto dlaczego każdy tekst Pisma nie podlega naszemu
osobistemu wykładowi. Powinniśmy brać sens, który sam wypływa z
niego. Jedna wypowiedź Pisma rzuca światło na drugą, a to dlatego, że
ono nie pochodzi od jakiegoś ducha ludzkiego, ale wypowiadali je ludzie
Boży natchnieni Duchem Świętym. 2Piotr 1:21 Ludzie potrzebują
argumentów ażeby udowodnić prawdziwość tych słów. Lecz Słowo Boże
staje się dostatecznym udowodnieniem dla samego siebie. Chrystus
uważał
czymś niegodnym, aby opierać się na świadectwie człowieka i mówił
o Sobie tak jak o Nim było napisane w Piśmie Świętymi On był
gotowy i nawet więcej niż gotowy pozostać
lub nawet paść w oczach Swoich wrogów w świetle tego zapisanego
świadectwa. Duch Boży pobudza serce, aby wierzyć Bożemu Słowu,
poświadczając Swoim autorytetem zapisane w Ni m prawdy, dzięki
czemu one zostały zapieczętowane w naszych duszach.
Chcę tutaj przedstawić niektóre dowody z Pisma potwierdzające jego
Boskie pochodzenie.
W moich dowodach dwa główne tematy: Po pierwsze: treść i utrzymanie
Pisma i po drugie: nadprzyrodzone następstwa.
Boskość Pisma i jego zawartość
Zawartość Świętych Pism świadczy o ich niebieskim pochodzeniu i że to
nie może być stworzone przez człowieka. Zechciejmy wyjaśnić sobie czy
rzeczywiście one w sobie niosą i przedstawiają obraz Boga (wizerunek
Boga) Dlatego też będziemy chcieli rozpatrzyć następujące aspekty
Pisma. Po pierwsze: historyczny. Po drugie: proroczy. Po trzecie:
nauczający zasad wiary. Po czwarte: pouczający aspekt.
1. Historyczny aspekt.
W tym rozdziale rozważamy po pierwsze: skład, zawartość
starożytności, po drugie: prostotę i szczerość pisarzy.
1) Starożytna zawartość (leciwość zawartości) Jakie środki są potrzebne
człowiekowi, uczoność, naczytanie, wykształcenie, ażeby on był
w stanie opisać historię stworzenia. Rezultatem śledzenia przez swój
rozum, poganie doszli do przekonania, że ten świat posiada początek i że
on nie mógł być niczym innym jak tylko stworzonym przez Boga. W
porównaniu ich odkrycie z opisem jasnym i prostym w jaki sposób
działał Bóg, aby stworzyć świat, porządek według, którego zostało
stworzone każde stworzenie i czas jaki był na to przeznaczony. Aby
wykonać to zadanie człowiek powinien już istnieć

przed stworzeniem świata i być świadkiem tego stwarzania. Lecz


człowiek został stworzony ostatniego dnia nie mógł uczynić tego.
Lecz w Piśmie jest zawarta historia jeszcze starsza niż stworzenie świata,
a skąd my wiemy co miało miejsce na niebie zanim został
stworzony świat. A kto doniósłby nam o tym w jaki sposób były
stworzone wieczne ustawy i o tym jak Ojciec dawał Synowi obietnice o
życiu wiecznym dla Jego wybranych.
Niektórzy ludzie uważają swoje przypuszczenia za genialne odkrycia.
2) Prostota i szczerość sprawiedliwych pisarzy.
Wielu śmiertelnych autorów starannie przechowywało historyczne
opisy, i to nie tylko osiągnięcia, lecz także i słabości innych ludzi.
Lecz gdzie są ci ludzie, którzy obiektywnie opisują niedostatki, które
mają miejsce w ich domu? Tutaj pióra odmawiają, aby pokazywać całą
prawdę. autorzy szybciej postawią kleks na stronicy swojej historii, niż
rzucić cień na swoje własne życie. I nawet jeżeli są zmuszeni do
wspominania jakiś szram, to
przedstawiają je w jak najwygodniejszym świetle. Lecz i w historycznej
części Pisma nie spotykamy podobnego samolubstwa.
Pisarze dobrowolnie wystawiają na pokaz światu swój rozum i nagość. I
tak Mojżesz bezstronnie ostemplował niesławą swój naród za walkę w
Sychemie. Nic wślizgiwanie się od jego pióra, on odnotował w swojej
kronice dumę swojej siostry i karę za jej postawę nałożoną na nią przez
Boga. A także kazirodczy związek swoich rodziców. Wyj. 6:20 Mojżesz
troszczył się o swoją cześć nie więcej niż o cześć swojego narodu i
opisywał swoje błędy jeden za drugim.
Mojżesz troszczył się bardziej o cześć Bożą, dlatego też będąc wodzony
przez Ducha Świętego, kiedy to zostaje powołany na służbę zachowuje
się tak, aby podobać się temu komu służy stąd widzimy w jego zapisie
nieposłuszeństwo, szemranie z powodu trudności, niewiara. Ale to
wszystko także potwierdza Boża obietnica. Jego piórem kieruje Duch a
nie człowiek.
1. Prorocki aspekt.
Jest na tyle zadziwiającym, że te przepowiednie nie mogły wyjść spod
innego pióra, prócz pióra kierowanego Bożą ręką, bo one wszystkie się
wypełniły. Skąd jeszcze one mogły pochodzić poza naszym Bogiem. Bo to
co zakryte należy do Pana. I to jest wyłączny przywilej prawdziwego
Boga, który stoi na szczycie wieczności i ogląda skąd pochodzą te
wszystkie wieści i dla swojej bezgranicznej mądrości wszystkie one
istnieją w obecnym czasie. Żądny chwały diabeł bardzo zabiega o to, aby
ludzie myśleli, że on także jest w stanie prorokować i dlatego wyznaczył
dla każdego okresu swoich fałszywych proroków, którzy nawiązują
zabłądzenia i wprowadzają w błąd nieświadomy świat. Lecz jego
proroctwa są takie same jak i jego cuda.
Jego cuda fałszywe i jego proroctwa takie same. To są wypowiedzi
niepełne, otoczone mgłą zestawiane w chytry sposób, podobnie jak i
złożony na wiele razy obrazek. W nich dwa oblicza pod jednym
kapeluszem i jadowita żmija ukryta w tych składankach, aby tylko
zachować twarz, obojętnie jakby sprawa się potoczyła. Mając to na
widoku możemy bez trudu poznać niektóre oznaki fałszywych proroctw
diabła.
1) Oczywiste przyczyny są objawiane jako nadprzyrodzone.

Jeżeli jakiś człowiek powie, że wasz przyjaciel umrze w ciągu kilku


miesięcy i ten rzeczywiście wkrótce umiera, to z początku wydawać by
się mogło, że to było proroctwo.
Kiedy jednak dowiecie się, że człowiek, który to powiedział jest
lekarzem, który odkrył u waszego przyjaciela poważną chorobę, to wy na
pewno nie będziecie przyjmowali jego słów jako proroctwa, ale będziecie
traktowali go jako dobrego specjalistę. Dlatego jeżeli my zastanawiamy
się nad wieloletnim doświadczeniem z człowiekiem i z jego naturą, to nie
będziemy przyjmowali jego przepowiedni jako proroctwa, a w nim
samym zobaczymy tylko
wykształtowanego przyrodoznawcę z krótkim i niejasnym tekstem
właściwych poczynań.

2) Moralne i polityczne przyczyny objawiają się tylko jako cudowne.

To co diabeł powiedział do Saula odnośnie przyszłości jego wojska i


królestwa było nie czymś innym jak logicznym wywodem tego o czym
było już wiadomym, a więc: grzechy Saula, które zostały zsumowane jego
pójściem do czarownicy i osiągnięciem pełnej miary nieprawości, a także
liczebności wojska wystawionego przeciwko listyńczykom, która była
nieliczna. W
połączeniu w chorym sumieniem Saula wszystko to czyni oczywistym to,
że diabeł nie mając daru proroctwa, dokładnie przewidział studiując
życiorys Saula.
3) Bóg może objawiać przyszłość, będące wydarzenia szatanowi jako
swojemu narzędziu.
Wieszcz – nie jest prorokiem. On może powiedzieć człowiekowi, kiedy
ten będzie karany, dopóki nie otrzyma królewskiego nakazu,
przypisywany jemu, aby przyprowadzić do wykonania.
Szatan mógłby wcześniej powiedzieć Jobowi jakie nieszczęścia spadną na
jego mienie, sługi, dzieci i jego ciało dlatego, że Bóg pozwolił mu być Jego
narzędziem przynoszącym na Joba te wszystkie nieszczęścia. Lecz ani
szatan ani inne stworzenie nie są w stanie przekazać, przepowiedzieć
wydarzeń, które nie są spowodowane w sposób naturalny a nie
warunkami moralnymi lub polityczną wiarygodnością. Proroctwa Pisma
zakryte w szkatule Boskiej woli, co wskazuje na ich niebiańskie
pochodzenie. One powinne pochodzić od Boga, który może nam
przekazać to co tylko On wie. Na przykład: Kto mógł przewidzieć i
powiedzieć Abrahamowi, gdzie będzie mieszkać jego potomstwo i co się
stanie
z nimi przez okres 400 lat po jego śmierci. I na koniec: ileż to jest
zdumiewających proroctw o Chrystusie. Jego osoba, urodzenie, życie i
śmierć tak dokładnie opisane wiele set lat przed Jego przyjściem tak
jakby to było uczynione Jego współczesnymi świadkami, którzy widzieli
to wszystko swoimi oczami. Niektóre szczegóły przepowiedziane o
Chrystusie wyglądają na mało znaczące, aby mogły zajmować miejsce w
Piśmie Świętym jako proroctwo. Na przykład: Nasz Zbawiciel jadący na
młodym ośle.
Trzydzieści srebrników, zachowanie Jego kości niezłamanymi.
Wszystkie te wydawałoby się małoznaczne wycinki pomagają umocnić
naszą wiarę słabą wiarą w proroctwo. Ogromna waga dowodów
potwierdzające prawdziwość i boskość proroctwa porusza się na tych
maleńkich zawiasach dlatego, że im są one mniejsze same w sobie, to tym
bardziej przenikliwy wzrok jest w stanie zobaczyć takie maleńkie
szczegóły z tak wielkiej odległości.
Nikt prócz nieskończonego umysłu nie mógłby tego dostrzec. A te
proroctwa były dostępne dla czytającego i dla uczącego się przez długie
lata. Jest też niemożliwe, aby diabeł nie mógł
wiedzieć o tych proroctwach i nie usiłował stawić im przeszkody, aby o
nich nie wiedziano.
Tym nie mniej nawet jego cała obłuda i ciągłe napady nie mogły
przeszkodzić każdemu z tych proroctw wykonać się w określonym
czasie. Tutaj mądrość i potęga Boga wybuchają takim jasnym
płomieniem, świetlistym płomieniem tak, że żaden wróg Pisma nie może
odjąć jemu siły.
1. Nauczający zasad wiary aspekt.
Mam na myśli tylko te zasady i postawy wiary w Piśmie, które powinne
być przyjęte przez wszystkich, którzy chcą otrzymać życie wieczne. Kilka
przykładów będzie wystarczająco.
Po pierwsze: Sam Bóg, który przedstawia Siebie jako przedmiot i to
główny naszej wiary.
Kto prócz Boga mógł opowiedzieć nam o Nim i o Jego naturze.
Naturalny umysł odkrył, że Bóg istnieje i że Jego potęga może być
poznana w szkole przyrody. Lecz jak mogą niewykształceni ludzie
otrzymać prawdziwą wiedzę o Bogu jeżeli powszechnie znani lozofowie
nie kończą ze swoim chodzeniem po omacku i tworzeniem różnych
teorii, dosłownie jak głupcy nie znajdują potrzebnych drzwi.
Apostoł odpowiada: Świat przez swoją mądrość nie poznał Boga.
1Kor. 1:21 Bóg Sam powinien objawić trój – jedność osobowości.
Osobowość w Bóstwie, ponieważ ludzkie serce nigdy nie celuje tak
wysoko, ażeby odkryć podobną prawdę. To samo można powiedzieć o
całej Ewangelii i o Jezusie Chrystusie. Bóg-Człowiek, Bogo-Człowieku. O
usprawiedliwieniu wiarą w Jego Krwi i o całej metodzie łaski i zbawienia
przez Niego. Te prawdy nigdy nie przyszłyby do głowy mądremu
człowiekowi na ziemi.
Jednak dzięki głoszeniu Ewangelii, nawet maleńkie dziecko wierzy w
tajemnice, które przewidział Platon Aristokles.
Kiedy te tajemnice są odkrywane przez Boskie doniesienie, to my ze
zdumieniem wpatrujemy się w nie jako w coś cudzego, ale naturalnego
dla umysłu. To tak jakby sowa oznajmiła, że słońce nie świeci dlatego, że
jej wzrok nie jest przystosowany do światła.
Dlatego powinniśmy wierzyć w te prawdy na podstawie zaufania do
Tego Kto je przedstawia, a nie przyjmować ich w zależności od tego czy
one są odpowiednie lub nieodpowiednie dla naszego umysłu.
Każdy usiłujący dosięgnąć tą naukę umysłem, a nie wiarą podobny jest
do kowala, który rozgrzane do czerwoności żelazo bierze gołymi rękami,
a nie szczypcami. Na co liczy, chyba na to, że spali sobie palce.
1. Pouczający aspekt.
Ta część Pisma posiada zarówno polecenia jak i też i pouczenia.
Ona nosi na swoim czole znak boskości, który będzie dokładnie
widoczny. Jeżeli przemyślimy, po pierwsze, o wszechogarniającym
charakterze biblijnym zachowań i po drugie, o ich czystości.

1) Wszechogarniający charakter biblijnych zachowań.


Czy tworzy władca królewskie prawa dla całej ludzkości, nie biorąc pod
uwagę narody żyjące pod jego panowaniem? Ze wszystkich imperiów
istniejących w świecie Rzymskie imperium było największe. Kiedy
jednak rzymski orzeł osiągnął pełną dojrzałość to jego skrzydła były
rozpostarte tylko nad niewielką częścią tego imperium. Jak beznadziejne
były próby imperatora stworzenia praw dla narodów, które jego nawet
nie znały. Pismo jednak przynosi prawo wszystkim ludziom niezależnie
od tego gdzie oni mieszkają, nawet w krajach, które nigdy nie widziały
Biblii. Ich wydźwięk jest słyszany po całej ziemi, a ich słowa dotarły do
krańców ziemi. Wiele z tych wypisanych praw – to tylko drugie wydanie
tego co było nakreślone w sumieniach mężczyzn i kobiet na wiele
wcześniej niż pojawiło się Pismo. Jeżeli te prawa zostały zapieczętowane
w sumieniach ludzi przez Boga to i Pismo także pochodzi od Boga.
Podobnie do tego, jak pouczenia Pisma dotyczyły wszystkich bogatych i
biednych, tak i jego prawa ogarniają całego człowieka i serce jego
potajemnymi myślami i to jak siebie człowiek ujawnia całe swoje
wnętrze, wszystko to jest zawarte w tych ramach. To Pismo, w którym
jest zapisane o naszych obowiązkach przed Bogiem wymaga abyśmy
wszystko to czynili z serca i duszy. Jeżeli modlimy się, to powinno być
czynione w duchu. Jan 4:23 A w sferze ludzkich stosunków bardzo ważną
rolę odgrywa serce. Kapł. 19:17 Nie będziesz chował w sercu swoim
nienawiści do brata swego.
Podobnie do żył i arterii w organizmie człowieka, obietnice i zagrożenia
towarzyszące nakazom Pisma odpowiadają duchowemu charakterowi
tych nakazów.
Wynagradzania i kary są zgodne z duchowym wykonywaniem tych
duchowych nakazów, albo lekceważeniem ich. Mat. 5:8
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą – a nie
błogosławieni, którzy mają czyste ręce i nieumyte serce. Mal.
1:14 Przeklęty jest oszust, który ma w swojej trzodzie samca, a o aruje
Pnu zwierzę ułomne. Oszust to obłudnik, który daje Bogu samą
skórę zamiast o ary. Realność służby zamiast prawdziwości, zewnętrzne
posłuszeństwo zamiast posłuszeństwa serca. A jak wiemy dusza i duch
są to naczynia, do których są wlewane błogosławieństwa lub
przekleństwa, w zależności od posłuszeństwa lub braku posłuszeństwa.
Ps. 22:27 Będą chwalić Pana ci, którzy go szukają. Niech serce wasze
ożyje na zawsze, albo: Treny 3:65
Zaślepisz ich serce niech Twoja klątwa spadnie na nich. Kto mógłby
stworzyć prawa naprawiające serca ludzi albo przygotować nagrody
przebudzające ich dusze i sumienie. Ziemski król także by został
poddany krytyce gdyby wydał prawo, które by wymagało od poddanych
tego, aby go miłowali lub przyznawali się do swoich zdradzieckich myśli
lub knowań. I więcej ponad to, jaki śmiertelny władca mógłby uroić
sobie, że wszystko wie i że ma rację, trzymając serca ludzkie pod swoją
jurysdykcją. Ludzie przez wiele lat nosili w sobie plany dokonywania
zabójstw, lecz byli atakowani przez swoje sumienia, zanim ktokolwiek
mógł oskarżyć ich.
Odmowa popełnienia przestępstwa nie była spowodowana przez jakieś
tam prawo, a potem, że oni bali się aresztu przez swoje sumienie a
spowodowane przestępstwem wobec Bożego prawa. Bo to prawo nie
tylko powstrzymuje ręce od zabójstwa, lecz i odgradza ręce
od przekleństwa. Ono działa w sercu grzesznika podobnie do działania
wędzidła za pomocą, których Bóg doprowadza najbardziej upartych
grzeszników i powstrzymuje ich, aby nigdy nie mogli wypluć tych
wędzideł ze swoich ust.
2) Czystość biblijnych poleceń.
Ja Pan jestem waszym Świętym. Izaj. 43:15 I tylko On jest doskonale
święty. …i niebiosa nie są czyste w oczach Jego. Job.
15:15 I tak ponieważ Bóg jest jedyną Świętą Osobą. Pismo jest jedyną
Świętą Księgą. Nawet w świętych pismach można zobaczyć u samych
szczerych ludzi jakiś niewielki osad, jeżeli ich poddamy krytycznemu
osądowi. Pismo także było poddawane osądowi przez różnych ludzi, lecz
nigdy nie znajdowano choćby najmniejszej
nieczystości. Ono jest na tyle czyste, że czyni czystym nawet jeżeli jest
znieważane przez dusze, jak i samą duszę. Poświęć ich w prawdzie
twojej. Słowo twoje jest prawdą. Jan 17:17
W Piśmie nie ma niczego co miałoby karmić ciało lub podniecać ciało.
Ono poddaje mieczowi każdy grzech i odcina biodra u wszystkich
grzeszników bogatych lub biednych.
Albowiem zamysł ciała to śmierć, a zamysł ducha to życie i pokój.
Rzym 8:6 Dobrze powiedział A nagor: Żaden chrześcijanin nie może być
nieczysty jeżeli on nie jest obłudnikiem. Pismo, które służy
chrześcijaninowi jako przewodnik w wierze i w życiu, nie pozwoli jem u
przyjąć jakiejś fałszywej religii lub nieczystych obrzędów. Tym może
chlubić się tylko chrześcijaństwo, ponieważ poganie świadomi swoich
fałszywych i pijackich bogów i tym samym wpadli w różnego rodzaju
gorszące obyczaje. A chrześcijanin nie może obwinić za swoje grzechy
Boga, który nigdy nikogo nie kusił, aby czynić zło, lecz i nienawidzi
grzech i tego kto go popełnianie może obwiniać chrześcijanin swojej
Biblii, która skazuje każdy grzech na piekło i przeklina wszystkich tych,
którzy tam się znajdują.
Tak utrapienie i ucisk na duszę każdego człowieka, który popełnia zło,
naprzód Żyda, potem Greka. Rzym. 2:9 Kto mógł być autorem tej
błogosławionej księgi, jak nie błogosławiony Bóg. Gdy autorami jej byli
jacyś ludzie, to musieliby być albo nieczyści lub sprawiedliwi.
a) Żadni ludzie nieczyści nie mogli być autorami Biblii.

Nieczyści nigdy by nie podjęli się takiego trudu, aby doprowadzić do


ruiny swoje królestwo mroku i ciemności – a to jest najważniejszy temat
przechodzący przez całą Biblię, tak jakby czerwona nić. Jest to
zrozumiałe, że żaden nieczysty duch ani zły człowiek nie zacząłby
wywyższać świętości. Bez względu na całą zuchwałość szatana, jemu by
zabrakło (nachalności) bezczelności, aby pretendować do autorstwa tego
niebiańskiego dzieła. A gdyby nawet i wystarczyło to piękno świętości,
które jaśnieje z oblicza Bożego Słowa nie
pozwoliłaby, aby jakiś zdrowo myślący człowiek mógł uwierzyć, że jego
stworzył wróg rodu ludzkiego. Każde stwarzanie czegoś podobnego
przez stworzenie rodzi podobne. A jakie podobieństwo może istnieć
pomiędzy światłem a ciemnością.
b) Żadni sprawiedliwi nie mogąbyć autorami Pisma.
Nikt ze sprawiedliwych nie mógł być autorem Pisma.
Czyż mógłby ktoś z maleńka iskierką miłości do Boga ośmielić się na
takie bluźnierstwo jak przypisywanie sobie autorstwa Bożego Słowa idąc
drogą przypisywania swojego imienia do wyrażenia: Tak mówi Pan. Bez
wątpienia ziemia, która pochłonęła Koracha za zamach na władzę Boga
na pewno by nie oszczędziła Mojżesza gdyby on przyniósł Bogu co nie
otrzymał od Niego. Dlatego autorstwo Pisma nie należy do nikogo więcej
prócz Boga. I On potwierdza to wystarczającą ilością cudów, ażeby
zapewnić każdego i nawet bezbożnika, że one mają Boskie pochodzenie.
Boskość Pisma i spowodowane przez nie nadprzyrodzone następstwa.
Nic nie może być przyczyną następstw bardzo wysokiego porządku niż
ono samo. (Jeżeli więc my uznajemy, że podobne następstwa
przewyższają możliwości obojętnie jakiego stworzonego tworu
wezwanego Pismem, to doskonale oczywiste, że i samo Pismo jest
nadprzyrodzonym. To co psalmista mówi o gromie w odniesieniu do
Wszechmocnego mówiącego z nieba). Najpewniej chodzi tutaj o
nadprzyrodzone następstwa jakie są wyzwalane w stosunku do
stworzenia Bożego Ps. 29:4-5,7 Głos Pana potężny… Głos Pana łamie
cedry… Głos Pana krzesze płomieniste ognie. Jednym wiadrem wody
duchowej, męczennicy gasili płomienie ognia szalejącego, do którego
wrzucali ich wrogowie. Glos Pana wstrząsa pustynią… Glos Pana
wykorzenia dęby i obnaża lasy i wygania grzeszników z zarośli
kłamstwa, kiedy oni biegną tam, aby się ukryć przed tym głosem
sprawiedliwej boskiej kary. Jeżeli mówi bardziej konkretnie. Jeżeli
mówić bardziej konkretnie: To Pismo okazuje potężny wpływ na ludzkie
serce w czterech sposobach
ustosunkowania się do: Po pierwsze: ma prawo do zwierzchniej kontroli
serca. Po drugie: piętnowanie sumienia. Po trzecie: jest w stanie
pocieszyć zadręczonego ducha. Po czwarte: doprowadza do nawrócenia.
1. Kontrola serca.
Boże Słowo wodzi nasze tajemnice i świadczy nam o tym czym my się
zajmujemy, kiedy jesteśmy samotni. Ono wchodzi tam gdzie nie może
wejść żaden przedstawiciel władzy – a mam na myśli serce.
Chrystus przyszedł do swoich uczniów, kiedy drzwi do miejsca gdzie byli
zebrani były zamknięte. Jan 20:19 I On stanął pośród nich.
Podobnie i Słowo wchodzi do serca grzesznika, nie zapytując o
pozwolenie i staje tam pośród ich tajnych pomysłów.
Często bywa tak, że tajemne pobudzenia grzesznika są demaskowane
przez kazanie Słowa, tak jakby kapłan patrzył przez okno jego. W
rezultacie tego, że Bóg jest Słowem i może wniknąć aż do rozdzielenia
duszy i ducha, stawów i szpiku. A to jest wyłączone i nie podlega
przekazowi, bo należy tylko do Niego. Ja Pan zgłębiam serce… Jer. 17:10 I
jeżeli tylko Bóg jest w stanie wniknąć w serce, to i Słowo, które czyni to
samo nie może pochodzić od kogoś innego prócz Samego Boga z Jego
serca. Kto może dorobić klucz do zamku serca,
prócz Boga, który stworzył ten zamek? Przedstawcie sobie, że
zamknęliście w sej e jakąś sumę pieniędzy i nikt poza wami nie wie gdzie
został schowany klucz. Kiedy okaże się, że został sejf otworzony, a klucz
już nie na swoim miejscu, to wy bardzo szybko dowiecie się kto to
uczynił. Podobnie jest i z waszym sercem ujawnia się jego tajemnicze
pomysły i okazuje się że one zostają wam przedstawione w Słowie. Bóg
przebywa w Słowie. On uczynił klucz.
A teraz popatrzmy jakie tajemnice objawia Słowo: 1) To co jest
wiadomym tylko samemu człowiekowi.
Chrystus opowiedział kobiecie z Samarii to czego nawet nie wiedzieli
bliscy sąsiedzi. Na podstawie Jego objawienia, ona doszła do wniosku, że
On jest prorokiem, człowiek Boży.
My także tak rozumiemy, że Pismo jest słowem Bożym, kiedy ono
dokonuje podobne sprawy i dzisiaj.
2) To czego nawet sam człowiek nie wie.
1Jan 3:20 Bóg jest większy niż serce nasze i On wie wszystko. On wie o
nas więcej niż my sami. Jego Słowo sięga aż do samego dna serca i
stamtąd przynosi bród, którego sumienie nigdy przedtem nawet nie
zauważało. Rzym. 7:7 Przecież nie poznałbym grzechu gdyby zakon nie
mówił: Nie pożądaj. Jeżeli Słowo odkrywa, odsłania coś co się wślizgnęło
poza świadomością człowieka i czy to nie świadczy o Boskości
przebywającej w nim. Apostoł
nawołuje nas do poznania możliwości głoszonego Słowa, które otwiera
serca. Skrytości jego serca wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz
odda pokłon Bogu i wyzna: Prawdziwie Bóg jest pośród was. 1Kor. 14:25
1. 2. (Piętnowanie) Napiętnowanie sumienia.
Sumienie to jest obwarowana twierdza, dopóki do natarcia nie wyruszy
Bóg. Nie ma takiej siły, która mogłaby je podporządkować sobie. Bo ten,
który może zwyciężyć je musi być silniejszym od niej.
A ten kto włada nad sumieniem powinien być ponad nią. I Słowo jest w
stanie skruszyć tą siłę duszy, która odmawia, aby się skłonić przed kimś
innym prócz Boga.
I do tej pory dopóki Bóg nie wyciągnie Swojej ręki na nowo, to ten
opływa w dostatki, uważając, że jego duchowe powodzenie jest takie
same jak i materialne. Kiedy zakon oskarżył Joba w grzechu, to także
obnażyło jego sumienie i jego stan, podobnie do tego, w którym on
znajdował się przez jakiś czas sam. Ponieważ on pierwszy raz zobaczył
na ile jest pozbawiony jakiejkolwiek świętości.
Słowo tak podziałało na Joba, że on ze swojej skóry faryzejską
skrupulatnością, drobiazgowością próbując zedrzeć nieczystość zobaczył
ogromną przepaść swojej nieczystości. A co było w stanie podziałać
podobnie do Słowa.?
Kiedy więzień opowiedział Feliksowi o przyszłym sądzie ten został
przeszyty strachem pod wpływem przekonywującej siły tego kazania.
Kto prócz Boga mógł doprowadzić ludzi winnych za przelaną krew
Chrystusa i gardzących Jego nauką do takiego przerażenia, że oni zaczęli
krzyczeć w czasie kazania Piotra: co mamy czynić mężowie bracia? Dz.
Ap. 2:37 I czyż ten fakt nie świadczy o obecności Bóstwa ta sama
elokwencja w podobnym momencie kiedy to Mojżesz rozbił skałę laską.
1. Pocieszenie.
Sumienie to jest Boża ciemnica, więzienie w sercu człowieka i nikt nie
może uwolnić od niej jego, prócz Tego kto ją tam umieścił. Tylko u
niedbałego króla nie ma miejsca dla zamykania przestępców, prócz
więzienia, które może otworzyć ktoś inny. Jeżeli Bóg zakuwa grzesznika
w kajdany demaskując jego, to nikt nie może jego uwolnić… lecz ducha
strapionego kto podniesie. Przysł. 18:14
Męczarnie chorego sumienia wyzwalają się na skutek świadomości
Bożego gniewu za grzech. I nikt nie jest w siłach, aby wybawić człowieka
od n ich prócz Tego kto może zapewnić duszę w przebaczającym
miłosierdziu. I ta możliwość leży w Bożym sercu tak głęboko, że tylko On
może być zwiastunem przynoszącym tą wieść.
Dlatego też Słowo, które czyni to może pochodzić tylko od Boga Słowo
nie tylko nas upewnia o Bożym miłosierdziu lecz i napełnia dusze
radością… i weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną.
1Piotr 1:8 Dlatego też my nie potrzebujemy potwierdzenia z nieba.
Duch, który najpierw przyniósł słowo i zapieczętował je w sercach
niezliczonych rzesz wierzących. Wszyscy wierzący przyznają, że czerpią
pocieszenie i pokój z tych źródeł zbawienia. Ps. 94:29
Pociech twoje rozweselają duszę moją w licznych utrapieniach serca
mego. Ps. 107:17 A bezmyślni chorowali z powodu swojego

występnego życia. I cierpieli z powodu swych win.


Co więc może im pomóc? Nic nie przynosi im ulgi prócz modlitwy i łez.
19w. Wtedy wołali w swojej niedoli do Pana.
A On wyzwolił ich z utrapienia. I popatrzcie jakim kluczem otworzył
Bog drzwi ich ciemnicy 20w. Posłał Słowo swoje, aby uleczyć i
wyratować ich od zagłady. Pismo czyni cuda. Słowo Boże gasi płomienie
piekła. Jego światło radości jest tak czyste i jasne w sercu świętego, że
zalewa cielesną radość swoimi promieniami tak jak słońce ogień ogniska.
Słowo depcze po wężach i skorpionach i oni nie mogą szkodzić tym,
którzy wierzą. Ono pokonuje strach śmierci. Demony znają Słowo i
uciekają od niego, porzucając swoje umocnienia w ludzkiej świadomości
i tam wschodzi słowo ze swoim zbawiennym pocieszeniem i pewnym
pokrzepieniem. Dzięki Słowu dusza, która była związana zwątpieniem i
wrzucona do rozpalonego pieca Bożego gniewu przechadza się zupełnie
nieuszkodzona. Słowo przybliża niebo do ziemi i daje dla wierzącej duszy
takie jasne wyobrażenie o niebieskim Jeruzalem tak jakby ona już
chodziła po jego błogosławionych ulicach. I na koniec Słowo karmi
wierzącego tymi wieściami, którymi karmią się uwielbieni święci.
1. Nawrócenie.
Kiedy uczniowie Jana zapytali czy rzeczywiście Jezus jest Mesjaszem, to
Pan Jezus nie odpowiedział im bezpośrednio, ale polecił im samym
dokonać oceny tego, co widzą: Idźcie i oznajmijcie Janowi, co słyszycie i
widzicie. Ślepi odzyskują wzrok…
Mat. 11:4-5 Człowiek przekształca się przez sama naturę Ewangelii i
odnawia się przez Ducha, który tchnie przez niego.
W tym naszym rozważaniu pozostawiliśmy, siłę nawracającego Słowa na
ostatek dlatego, że jest to najbardziej zdumiewające jego
właściwości. Kiedy dusze nawracają się, to ślepi odzyskują wzrok.
Wy byliście ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. I chromi
chodzą – nogi duszy otrzymują możliwość podążania za Bogiem. Słowo
nadaje sercu nową formę i

na tyle zmienia człowieka, że on staje się zupełnie niepodobnym do


poprzedniego stanu tak jak jagnię jest nie podobne do wilka. Jeden
pokorny, a drugi okrutny. I to tylko może być od Boga. Ileż to ludzi,
którzy byli więźniami swoich pożądliwości i zniewolonymi i to
wielokrotnie i to zarówno przez grzechy jak i przez demony i kiedy to
usłyszeliście jedno kazanie i zaraz
usiedliście u nóg Chrystusa stając się wolnymi i zdrowo myślącymi.
Mam nadzieję, że będziecie mogli powiedzieć wraz z apostołem: Tyt.
3:3-5 Bo i my byliśmy niegdyś nierozumni i niesforni, błądzący,
niewolnikami pożądliwości i rozmaitych rozkoszy… Ale gdy się objawiła
dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego Boga. Zbawił
nas… przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego.
Jak więc wy będący literą Chrystusową napisaną nie atramentem, a
Duchem Boga żywego możecie wątpić, że Słowo, które jest w stanie
przyprowadzić was do domu Ojca, przyszło od Niego? Długo może
człowiek siedzieć u nóg lozofa i zupełnie nie wyrzekając się starego
pożądliwego serca i nie otrzymując w zamian nowe. Lecz nawet
najlepszy z lozofów ma swoje grzechy, które on popełnia za zamkniętymi
drzwiami swojej najdalszej komórki swojego ja. Ludzie mogą nigdy się
nie dowiedzieć o tych grzechach, lecz Słowo burzy wyżyny duchowego
zepsucia i zdobywa wszelkie umocnienia. Ono ściga grzech i szatana, aż
do samych ich kryjówek i wygrzebuje pożądliwości z ich nor, w których
ona próbuje się ukryć.
Nawet serce nie może służyć jako miejsce ucieczki dla grzechu.
Słowo weźmie jego tak jak ono wzięło Joaba od rogów ołtarza, aby go
zabić. Nie mogę podać lepszego przykładu o przemijającej sile Słowa, niż
jego zadziwiające zwycięstwa w tym czasie kiedy to apostołowie byli
pierwszy raz posłani, aby głosić o Chrystusie. I gdzieby oni nie doszli to
wszędzie świat sprzeciwiał im się i diabeł
wszędzie stawał na czele wojsk przeszkadzając w głoszeniu Słowa.
Jednak oni wywrócili wszelkie wrogie zapory nie posługując się innym
mieczem prócz wiecznej Ewangelii. Osiągnąć taki postęp można tylko
ręką Wszechmogącego Boga. Grzesznicy wyrzekali się bożków, które
przez całe życie ich oszukiwali i co najgłówniejsze przyjmowali Pana
Jezusa ukrzyżowanego. Zechciejmy rozważyć trzy nadzwyczajne
okoliczności, podkre4ślające prawdziwość nawrócenia przez Boże
Słowo.
1) Niskie położenie ludzi, którzy głosili nawrócenie.
Naśladowcy Chrystusa byli na tyle niedoświadczeni w intelektualnym
odniesieniu, a także i w ziemskiej mądrości. I to właśnie było tym, co
zupełnie zbijało z tropu ich przeciwników, którzy rozumieli, ze ci biedni
mogli sami swoją siłą uczynić nie więcej niż trąby, które obróciły mury
Jerycha w ruinę, albo to co mogły uczynić instrumenty muzyczne
Jozafata, aby pokonać groźnego wroga. Jeżeli tylko jest jedno wyjaśnienie
tego, to nim jest to, że to Boże tchnienie kazało im trąbić w trąby
Ewangelii, a Boży Duch upokarzał serca ich słuchaczy.
2) Charakter nauki, którą oni głosili światu.
Ich wieść była nie tylko nadzwyczajna i nowa, lecz i przeciwna dla
upadłej natury człowieka. Ona nie zawierała niczego schlebiającego o
pożądliwości grzesznika.
Chrześcijańska nauka chętnie jest przyjmowana jeżeli ona jest
przedstawiana ludziom w ubraniu cudzołożnicy z bardzo zniesławioną
reputacją. Lecz chrześcijańska nauka już w samej swojej naturze
podrąbuje korzeń wszelkiemu grzechowi i rzuca wezwanie każdemu, kto
jest uczestnikiem. I to może zmusić nas, aby podejść i przyjrzeć się, co
uczynił Mojżesz koło płonącego krzaka, ażeby zrozumieć odczytywaną
świętą i czystą naukę, która przedstawia się cielesnemu rozumowi jako
bezsensowna, gdyż uczy nas o zbawieniu ale dzięki czyjejś
sprawiedliwości.
Rzeczywiście rozum sprowadza przepaść sprzeciwu przeciw wierze w
to, że Chrystus zbawia od grzechu i szatana, jednak masy
wierzących w przeciągu stuleci przychodziły i przyłączały się do niego
przyjmując chrzest, dosłownie żołnierze, którzy spajają siebie przysięgą
z tymi, którzy są zaliczani jak oni do wojskowej służby.
3) Skąpe obietnice, które daje Słowo swoim zwolennikom, a dotyczące
powodzenia w świecie.
Gdyby Słowo obiecywało przychylność królów lub uznanie to byśmy
wcale nie byli zdziwieni tym, że tak wielu przystępuje do chrześcijańskiej
wiary. Jednak Ewangelia, którą głosili uczniowie Chrystusa przychodzi
bez jakiegoś zastawu lub z prezentem w ręku i żadne złote jabłuszka nie
są rozsypywane na drodze, aby przyciągnąć grzeszników Chrystus
polecił
Swoim uczniom nie wzięcie na swoją głowę wieńca zwycięstwa ale
krzyża na swoje plecy.
Mat. 16:24 Jeśli kto chce pójść za Mną niech się zaprze samego siebie i
weźmie krzyż swój i niech idzie za Mną. Słowa Zbawiciele, którymi
nauczał apostołów nie prowadziły do pałaców ale do ciemnicy więzienia.
Ci ludzie wcale nie myśleli o zdobyciu ziemskich bogactw, lecz dążyli do
tego, aby się podzielić tym, co mają. Jeżeli wierzący są w stanie
zlekceważyć wszystkie swoje ziemskie interesy, mienie, dzieci, żony i
powitać samą okrutną śmierć, jaką tylko mogą sobie wyobrazić ich
wrogowie, to bez wątpienia ołtarz nauki dzięki, któremu oni są gotowi
siebie złożyć na o arę uświęcony będąc niebiańską potęgą. Nauka, którą
oni wyznawali, nauczała ich tylko dlatego, że jeżeli oni dokonają, to co
jest od nich wymagane i co od nich jest zależne i ucierpią w imieniu Boga
od gniewu nieczystych, to oni powinni wyrzec się wszelkiej sławy i
uważać siebie tylko za sługę. Splot tych wszystkich zdolności
przedstawia mocne więzy przyciągające was, wobec wszystkich waszych
wątpliwości do twardej wiary w Boskie pochodzenie Pisma.
III
Dlaczego Słowo Boże mianowane jest mieczem duchowym?
(Dlaczego Słowo Boże nazwane zostało mieczem duchowym?) Pierwsza
część tego tekstu przedstawia samo narzędzie, któremu rekomenduje się
rządzenie chrześcijaninem –Słowo Boże. W drugiej części to narzędzie
było przedstawione jako miecz duchowy. W ten sposób z naszego
badawczego rozważania, zasługują na szczególna uwagę dwa ważne
pytania: Po pierwsze: Dlaczego Słowo Boże upodobnione jest do miecza?
I po drugie: Dlaczego ten miecz nosi imię Ducha?
Dlaczego Słowo Boże upodabniane jest do miecza?
Miecz to jest broń, która jest ciągle używana do samoobrony i niszczy
wrogów. W ten sposób rzecz dotyczy ważniejszego wykorzystywania
Słowa Bożego, dzięki któremu wierzący nie tylko broni siebie, lecz także
zadaje klęskę swoim wrogom.
Dlaczego ten miecz przypisywany jest Duchowi?
Gdyż oręż nasz, którym walczymy nie jest cielesny lecz ma moc.
2Kor. 10:4 Na ile szatan –
duch to my musimy walczyć z nim tylko duchowym orężem. A Słowo jest
duchowym orężem –
mieczem. Rozważmy obecnie trzy przyczyny z powodu, których Słowo
nazwane zostało mieczem duchowym.
1. Jego autor – Bóg.
Ta broń została uczyniona według Jego pomysłu i wykuta została Jego
ręką: Ona nie ma początku swojego pochodzenia w jakiejś tam

ludzkiej kuźni. Albowiem proroctwo nie przychodziło z woli ludzkiej,


lecz wypowiadali je ludzie Boży z natchnienia Ducha. 2 Piotr 1:21
1. Duch – Jedyny Prawdziwy wykładowca Słowa.
Pismo należy czytać tylko w Duchu, który je stworzył. Tylko ten kto
uczynił zamek, może pomóc nam w znalezieniu klucza, aby go odemknąć.
Nie mamy prawa, aby jakiekolwiek proroctwo z Pisma Świętego było
wykładane lub tłumaczone przez kogokolwiek 2Piotr 1:20 A dlaczego?
Dlatego, że ono nie pochodziło od jakiegoś ludzkiego ducha. Albowiem
nigdy proroctwo nie było z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie
Boży. 21w. A komu są znane zamiary Boże, jeśli nie Jego Duchowi.
1. Tylko Duch Boży może przekazać siłę Słowa dla duszy.
Gdyby Boży Duch nie uświęcił Swoim autorytetem prawdy, którą my
czytamy i słuchamy i nie nakreślił jego obrazu, jego wizerunku w
naszych myślach i naszych sercach, to one by powodowały nie więcej
zainteresowania niż pieczęć na kamieniu (albo nie wywarły większego
wrażenia niż pieczęć na kamieniu). To nieumiejętne wiosłowanie, a
pojawienie się Chrystusa –
oto co wstrzymało burzę i pozwoliło im bezpiecznie dobić do brzegu.
Samodzielne studiowanie Sł9owa nie może przekonać naszego rozumu
lub zadowolić naszego serca dopóki nie przyjdzie Duch Święty i nie
urzeczywistni to. Teraz wierzycie? – zapytał
Chrystus Swoich uczniów. Jan 16:31. To pytanie bardzo często puka do
ich drzwi, lecz jego nie można było przyjąć, dopóki Duch Święty nie
wyciągnął Swojej ręki i nie przekręcił
klucza.
Napisane Słowo jest – mieczem, którym chrześcijanie pokonują wrogów.
Duch nie mógłby niczego dodać wierzącemu nie mając Słowa, a oni w
swojej kolejności, nie mogli by uczynić niczego bez Niego, Słowo to
miecz, a Duch Chrystusa – jest ręką, która naucza świętych, jak z nim się
obchodzić. Wszystkie wielkie zdobycze Chrystusowe i jego naśladowców
w świecie zostały osiągnięte dzięki temu mieczowi.
Kiedy on wystąpi przeciwko swoim wrogom, to ten miecz był
przypięty do Jego pasa. Ps. 45:4 Przypasz miecz swój bohaterze…
Zwycięstwo Chrystusa nad wrogami zawsze jest przepisywane temu
mieczowi 5w.
Niech Ci szczęści. Wystąp w obronie prawa… (w jęz. ros. ten werset
brzmi: I w całej Swojej okazałości pośpiesz, wsiądź na rydwan ze
względu na Twoją prawdę – to jest Słowo Boże) W
Księdze

Objawienia 1:16 Chrystus staje przed nami trzymając w Swoim ręku


siedem gwiazd wskazując na to jak bardzo On troszczy się o Swoich
wybranych. A jak On ich ochrania? Z
Jego ust

wychodzi obosieczny ostry miecz. To jest zadziwiający przywilej, który


przymierze łaski nadaje nawet najsłabszemu wierzącemu.
Adam nie korzystał z podobnego przywileju w pierwszym przymierzu
kiedy. Kiedy on zgrzeszył to płomienisty miecz odgrodził jemu dostęp do
Edenu. Kiedy on był niewinny, żaden miecz nie przytrzymywał jego z
dala od grzechu i on powinien zbawiać siebie samodzielnie. A obecnie
Słowo Boże odgradza od wszelkich niebezpieczeństw świętych. Ta
prawda stanie się jeszcze bardziej normalną jeżeli my zliczymy głównych
wrogów chrześcijanina i pokażemy jakie śmiertelne uderzenia one
otrzymują od słowa i jak oni są powalani przez nie.
Słowo Boże pokonuje prześladowców.
Chrześcijanie będą ciągle się spotykać z prześladowaniem do tego czasu
dopóki diabeł
będzie miał dzieci w tym świecie, które odziedziczą królestwo swojego
ojca ciemności. I ci okrutni wrogowie nie boją się deptać niebiańskich
gwiazd, światło, które pokazuje człowieczeństwu ich potworne
przestępstwa. Masowe wyniszczenia świętych i stosy męczenników były
układane po to, aby niewinni wierzący jak najdłużej cierpieli w pazurach
śmierci „odczuwając jak oni umierali”.
A jakie schody wykorzysta Bóg, ażeby zmierzyć podobne diabelskie
grubiaństwa. Gdzie jest taka miara. I gdzie zbroja, którą naród Boży może
okazać sprzeciw. I zwyciężyć tych potworów, którzy w sposób jawny
rzucają Bogu wezwanie. My znajdujemy bardzo mocne narzędzie w
twierdzy Dawida – Słowie Bożym. Tam jest i tarcza i miecz i są strzały za
pomocą, których chrześcijanie wszystkich wieków chronili się od tych
okrutnych prześladowców i odnosili zwycięstwa nad ich wyborowymi
siłami. Boże wojsko zwycięża wszystkich wrogów na dwa sposoby przez
nawrócenie albo
zniszczenie. Słowo Boże – jest mieczem przydatnym i dla jednego i dla
drugiego i on jest obusieczny, z dwóch stron ostry.
1. Nawrócenie
Nieraz w rezultacie niewiedzy lub uprzedzeń, wybrańcy Boga łączą się z
wrogami świętych.
Jednak miecz Ducha jest takim o arniczym nożem, otwierający wnętrze
serca i przelewający gorącą krew, z którą ludzie starali się odwrócić
wybranych od Kościoła, a Duch czyni z nich godną Jemu o arę. I tak
zabójcy naszego błogosławionego Pana wystarczyło tylko jedno kazanie i
tak od jednego ukłucia miecza duchowego uczynionego ręką Piotra
zaczęła krew Pana doprowadzać ich do wymiotów. Ich zamąciło to co
pochodziło z ich własnych grzechów i oni nie czekając porzucali
narzędzie prześladowców wpisując swoje imiona w Boży rejestr.
Chrystus nigdy nie miał takiego niepoprawnego wroga jakim był Paweł
(Szaweł), a którego serce było tak bardzo pełne nienawiści do Kościoła,
tak że on nawet dyszał groźbą i morderstwem. Innymi słowy, rozpalony
piec. Którego nawet oddech był
przepełniony nienawiścią.
Lecz jakie narzędzie lub broń była potrzebna Panu Jezusowi ażeby
zawładnąć umocnieniami jego serca. Tym było Słowo. On ze Swojej
niebiańskiej mównicy wygłosił do niego takie kazanie gromo –
kazanie, że ono rzuciło go na ziemię ażeby tego, który miał
wygórowane zamiary zabójcze przerobić na pokornego więźnia. I wtedy
Duch przystąpił
do Swojego dzieła nawrócenia. W ten sposób ten nieokiełzany wróg
świętości był
upokorzony przez strach przed prawem i odnowionym przez
błogosławione miłosierdzie Ewangelii. Od tej chwili Paweł z wielką
gotowością oddałby swoje życie za obronę Ewangelii, gdy poprzednio
pozbawiał życia tych, którzy ją głosili.

1. Zniszczenie
Jeżeli wrogowie Boży w dalszym ciągu odrzucają prawdę i nie chcą
pokutować to zniszczenie jest jedynym co ich oczekuje w przyszłości.
2Piotr 2:12 Lecz oni jak nierozumne zwierzęta, które z natury są po to by
je łapano i zabijano… I oni mogą wiedzieć wcześniej, że ich Słowo Boże
zniszczy. Obj. 11:5 SA jeżeli ktoś chce im wyrządzić szkodę, ogień bucha z
ust ich i pożera wrogów ich, , tak musi zginąć każdy, który by chciał im
wyrządzić szkodę. Ci ludzie w sposób bestialski zabijali i spalali ludzi
wierzących, jednak Słowo, które było opowiadane przez świętych
zniszczy ich wrogów. Ono żyje, aby się pomścić na wrogach za świętych.
Boże Słowo przyniesie im śmiertelne uderzenie. Miecz Słowa sięgnie
wszędzie, on jest już przyłożony do piersi każdego wroga Boga. I pomimo
tego, ze oni mogą czuć się bezpiecznymi i silnymi, to wcześniej lub
później Bóg otworzy jedne z drzwi, aby wysłać na nich zgubę.
Prorok przepowiedział nadchodzącą zgubę listyńczyków. Sof. 2:5
Biada mieszkańcom nadmorskiego kraju. Przeciwko wam odzywa się
Słowo Pana. Wy jesteście już zgubionym narodem i nikt na całym świecie
nie jest w stanie was zbawić dlatego, że Słowo Boże jest przeciwko wam.
Podobne do błyskawicy przekleństwo spala sam korzeń grzechu siedem
narodów Kananejskich padło z rąk Izraela, jak dosłownie, dojrzałe owoce
padające przed tym kto potrząsa drzewem. Słowo Boże szło przed
Izraelitami dlatego los ich był
rozstrzygnięty i przesądzony. Bardzo często patrzymy na władze jak na
siły, które kierują wszystkimi ziemskimi sprawami chociaż w
rzeczywistości ich rola jest bardzo mizerna.
Słowo Boże oto co określa wszystko, to co się dzieje na świecie, na jego
scenie. Jer. 1:10
Daję ci dzisiaj władzę nad narodami i królestwami, abyś wykorzeniał
i wypleniał, niszczył i burzył i sadził. Cały świat należy do Boga i kto ma
prawo, aby budować i rujnować na Jego ziemi prócz Niego. W
Swoim Słowie On całkowicie ujawnił Swoje zamysły, a mianowicie, to co
On uczyni ze Swoimi wrogami i to co On przygotował Swoim Świętym.
Słowo Boże pokonuje heretyków
Ścigający zabija tylko ciało, a gorszyciel, uwodziciel zatruwa duszę.
Lepiej być zabitym mieczem niż pozostać żywym i wpaść jak wyraził
się apostoł 1Tym. 3:7 i nie popaść w sidła diabelskie. Okazawszy się w
kajdanach prześladowców Paweł cieszył się, że nie wpadł w sieci te tak
straszne 2Tym. 4:7,8 Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę
zachowałem, a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości…
On się radował tak jakby bitwa była już zakończona, a on odniósł
zwycięstwo i to wtedy kiedy w rzeczywistości oczekiwała go egzekucja,
kiedy to musiał położyć głowę pod miecz oprawcy z pokolenia Nerona.
6w. Albowiem już niebawem będę złożony w o erze… Dlaczego Paweł
znajdując się w takim położeniu mógł
ogłaszać zwycięstwo? Oto co pozwalało jemu świętować: On zachował
wiarę. Gdyby on wyrzekł się na skutek małoduszności lub dla fałszywej
nauki, to zginąłby gubiąc swoją duszę. Na ile Paweł
postanowił zachować wiarę, to on już rozstawał się ze swoim życiem,
ażeby otrzymać z rąk Boga lepsze życie niż to, którego on został
pozbawiony rękami człowieka. Miecz wojny w rękach bezlitosnego
okrutnego wroga jest bardzo ciężką karą, lecz rozprzestrzenianie się
kłamstwa jest o wiele straszniejsze. To żądło dopisane na koniec do tej
kary podobne jest do żądła na ogonie skorpiona. Wielu porządnych ludzi
może zginąć od miecza wrogów, lecz ukłucie żądła zatrutego obłudą
odczują tylko ci, którzy nie należą do wybranych, zapieczętowanych
pieczęcią Bożą. Dlatego też tylko o tych ludziach powiedziano, że ich
będą żądlić. My możemy być zwyciężeni wrogim mieczem i nie
otrzymamy żadnej szkody, lecz tego nie będzie można powiedzieć, jeżeli
my przełkniemy choćby jedną kropelkę ich nauki. Uprzedzając
Tymoteusza o konieczności sprzeciwu oszustom. Paweł proponuje jemu,
aby w pełni pogrążył się w Piśmie. 2Tym. 3:14
Ale ty trwaj w tym czegoś się nauczył i czego pewny jesteś. My możemy
aż po zęby zbroić się w inny oręż, przeczytawszy wiele publikacji
różnych autorów, lecz ten kto włada mieczem Ducha, posiada wszystko
co jest niezbędne, aby zwyciężyć w zwarciu z samym wyra nowanym
oszustem jakiego tylko mógł odnaleźć i wyuczyć sam diabeł. Ludzie
przebywający w zabłądzeniu, mogą ostać się przed nami, trzymając ten
miecz nie lepiej niż dziecko z drewnianym kindżałem przed wielkoludem
uzbrojonym w śmiercionośną broń.
Każde kłamstwo trzęsie się ze strachu przed światłem i boi się, aby być
doświadczonym i skontrolowanym bardziej niż złodziej boi się surowego
sędziego.
Wystawianie nauki heretyckiej na światłość Słowa oznacza zwycięstwo
nad nimi. Kiedy oni zetknęli się ze Słowem twarzą w twarz, to dosłownie,
jak Kainowi musi się zasępić oblicze.
Lecz jest to jedyny sposób kontroli podejrzanej nauki. Jeżeli one okażą
się w stanie, aby obejść ten ognisty zakon, nie ponosząc szkody i nie
spotykając osądzenia, to będą mogli z powodzeniem stanąć w obronie
prawdy. Paweł mówi nam, że niektórzy nie będą przyjmować zdrowej
nauki. 2 Tym. 4:3 Oni pragną nauki, która będzie zadowalać ich osobiste
ambicje, a Słowo tego nie daje. Ten kto sam sobie jest nauczycielem –
mówi Bernar
– próżno się stara. I Bóg ostrzega o tym słowami Salomona. Przysł.
12:15 Droga głupiego wydaje mu się właściwa, lecz kto słucha rady jest
mądry. Prawdziwie ten jest mądry kto czyni swoim doradcą Słowo Boże.
Słowo Boże zwycięża wady i pożądliwości
To są wrogowie bardzo niebezpieczni niżeli poprzednie dlatego, że oni
znajdują się wewnątrz nas – pożądliwości, które powstają

przeciwko nam i dają możliwości samemu diabłu, aby szkodził


naszemu ciału. Iskra naszej pożądliwości, nasza osobista, lecz płomień
jest diabelski i on rozpala się przez pokuszenia jego. A jeżeli ogień
poddawany jest działaniu silnego wiatru, to do czego może to nas
doprowadzić. Cały legion demonów jest
łatwiej wygnać z ciał niż jedną, jedyną pożądliwość. Szatan oddaje
pierwszeństwo działaniu, które ma doprowadzić do uczynienia Swojego
mieszkania w sercu, a nie w domu.
On chętnie przeprowadził się od opętanego z krainy Gerazeńczyków w
stado świń dlatego, że opuszczając ich ciała i czasowo korzystając z
„gorszego” mieszkania, nie wątpił, że wkrótce całkowicie zawładnie
innymi ludźmi. Boże Słowo – jedyna broń wierzącego.
Podobne do miejsca Goliata, ono rozcina, odcina oporne ludzkie
pożądliwości. Ono jest w stanie dławić nasze pragnienia, kiedy one
wzrastają w swojej dumie. Pożądliwość wpada w szał szczególnie wtedy
kiedy to młoda krew jest gorąca i niepohamowana. Słońce młodego
człowieka tylko co zaczęło się podnosić i jemu się wydaje, że do nocy
jeszcze bardzo daleko.
Dlatego żeby ukrócić żądze impulsywnego młodzieńca, który
zdecydował, aby wypróbować wszelkie uczuciowe zadowolenia
proponowane przez grzech, potrzeba twardej ręki. Jednak pozwólcie, aby
Słowo Boże spotkało się z tym upartym młodzieńcem i z jego całą
zuchwałością oddającą się tym całym świeckim rozkoszom i zobaczycie
co się stanie.
Powiedźcie jemu do ucha kilka słów Ewangelii szeptem, aby one ukłuły
jego sumienie ostrzem tego miecza, a zobaczycie, że on skoczy na proste
nogi i ucieknie precz. Dawid posiada receptę z lekiem, który leczy także
młodzieńca pożądliwości i to nie jedną ale wszystkie. A w jaki sposób
może oczyścić się młodzieniec, przez obmycie się tym Jordanie?
Gdy przestrzegać będzie słów twoich. Ps. 119:9 Słowo jest jeszcze
bardziej niż dostateczne ponieważ ono nazwane zostało: Berło mocy
twojej…Ps. 110:2 Tym berłem w ręce Mojżesza Bóg dokonał wiele
potężnych cudów posyłając kary na Egipt ze względu na zbawienie
Izraela. On upokorzył butnego faraona, zmusił jego poddanych, aby
oddali swoje cenne rzeczy Izraelowi. W istocie oni cieszyli się widząc
odchodzących Izraelitów. Tym „berłem”
ta laską rozdzielił wody morza dla przejścia Izraelitów i dla potopienia w
nim Egipcjan. I tą laska Swojego Słowa Bóg po dawnemu kłuje sumienie
ludzi, rozłupuje kamienie tych okrutnych serc, rozdzielając wody
pragnienia, upragnione i zbawia grzeszników spod władzy grzechu i
szatana. Augustin nigdy by się nie zbawił od swoich pożądliwości gdyby
nie usłyszał głosu: Weź i czytaj! On otworzył Biblię na trzynastym
rozdziale listu do Rzymian i to co on przeczytał spowodowało przewrót
w jego duszy.
Drzwi ciemnicy jego serca momentalnie się otworzyły i łańcuchy
pożądliwości, których on nigdy by nie mógł zrzucić swoimi własnymi
siłami, opadły z jego rąk. On się przyznawał do tego, że był
sługą tych pożądliwości i był przykuty do nich mocnymi łańcuchami
rozkoszy związanymi grzechami. On po prostu kąpał się w swoich
namiętnościach z takim samym zadowoleniem, dosłownie na zasłanym
kwiatami łożu namaszczając siebie drogocennymi olejkami. Lecz to
jedyne słowo przebrzmiało z taką potężną siłą władzy, że on wyrwał
wszystkie
namiętności ze swojego serca i przewrócił swoją miłość do nich w
zaciekłą nienawiść. Lecz Słowo to nie jest tylko bronią, orężem. Bóg
wyprowadza grzeszników spod władzy diabła na wolność. Lecz i bronią,
którą On ochrania swoich wiernych od pokuszenia do powrotu do
grzechu. Szatan wyrzucony ze swojego królestwa z całej siły stara się
przywrócić do siebie grzesznika, któremu przebaczono.
Lecz to królestwo, które my zawojujemy tym mieczem musi my także i
ochraniać tym samym mieczem. Dawid opowiada jak jemu się udało
odzyskać ten grunt pod nogami i obronić go przed wrogiem.
Ps. 17: 4 Przeciwko występkom ludzkim… A to tak jakby on
powiedział: Chcecie się dowiedzieć jak ja zbawiłem się od nieczystych
rzeczy, którymi lubią się zajmować ludzie. Odpowiedź
jest zawarta w Słowie Bożym, które mnie chroniło od pokuszenia,
pomału prowadzącego ludzi do zagłady.
A czy możemy wyjść naprzeciw grzechu i szatana z najlepszą zbroją, z
bronią inną od tej, którą posługiwał się Chrystus walcząc z kusicielem.
Rozumiemy, że On łatwo może rzucić jego pod Swoje nogi, tylko jednym
promieniem Swojej boskości, gdyby chciał tylko potykać się w ten
sposób. Jednak On uważał, aby ukryć Swoją boskość i pozwolić
szatanowi, aby ten przybliżył się do Niego na tyle blisko, ażeby pokonać
Jego Słowem i zademonstrować siłę miecza, który On miał zamiar
pozostawić Swoim naśladowcom do walki z tym samym wrogiem. Bóg
obiecał pokonać Lewiatana – szatana –
mieczem twardym, wielkim i mocnym. Izaj. 27:1 w tym
starotestamentowym urywku uważa się, że jest to opis wieloryba
żyjącego w oceanie, a który nie boi się żadnego zwierzęcia żyjącego tam,
prócz „ryby miecza”, która nieraz potra go uśmiercić. Ponieważ po
otrzymaniu takiego uderzenia wieloryb płynie do brzegu i uderza w
brzeg dopóki nie zginie. Tak samo i diabeł, nienasycony pożera dusze,
swawoli się w morzu jak lewiatan w oceanie i pochłania większość
ludzkości nie mających siły, aby się jemu sprzeciwić.
Kiedy diabeł spotyka się z uzbrojonym świętym, który wie jak
posługiwać się Bożym Słowem, to spotyka również przeciwnika.
Słowo Boże zwycięża nieszczęścia
Jeszcze jeden wróg zagrażający chrześcijaninowi – to jest wojsko
sformowane z szajek nieprzejednanych nieszczęść. Nieraz za biedą, która
zwaliła się z zewnątrz idzie znów zmartwienie, a innym razem cały
zastęp zmartwień zwala się na wierzącego jednocześnie. I to miał na
myśli Paweł kiedy to mówi 2Kor. 7:5 lecz zewsząd byliśmy uciskani
walkami zewnątrz obawami od wewnątrz. On prowadził
niewiarygodnie trudną walkę z zewnętrznymi nieprzyjemnościami, a
także z osobistym sercem jednocześnie. Strasznie jest kiedy w mieście
atakuje nieprzyjaciel mury wybucha pożar wewnątrz. Nawet
sami bogobojni święci otrzymują jednocześnie oba te uderzenia, a nawet
jeszcze do tego Boże zarzuty na dodatek.
Ps. 39:12. Karami za winę karcisz człowieka i niweczysz jak mól urok
jego… Nieraz Bóg kara Swoje dzieci nie do wytrzymania cierpieniami,
lecz uśmiechając się przy tym j dając zrozumieć, że to wszystko sa tylko
przejawy łaski. On karze ich pachnącą gałązką rozmarynu. Jedno
uspakaja, a drugie zmiękcza. A nieraz bywa i tak, że może posłać także i
ciężki krzyż jako znak nieakceptacji. On biczuje zewnętrznymi
nieszczęściami i dosłownie jak rozgniewany ojciec mówi do swojego
syna: A oto to jest za ten postępek, a to za ten drugi. I jeżeli chrześcijanin
popadnie pod rękę bijącego Boga, to szatan znajdując się w pobliżu,
zapala się pragnieniem, aby posypać solą i polać kwasem zranioną duszę
wierzącego, ażeby jeszcze bardziej przygnębić go przez pokuszenie.
Bóg często posyła chrześcijaninowi różnego rodzaju cierpienia, że jemu z
ogromnym trudem udaje się to znieść. Jednak Słowo Boże podstawia
świeże pokrzepienie wiary i cierpliwości, ażeby nie pozwolić jego duszy
oślepnąć od zwątpienia. Słowo Boże przynosi chrześcijańskiemu
żołnierzowi wszystko to co jest niezbędne, cały zapas. Ono służy jemu
jako doradca i to zarówno na polu walki jak i poza polem. Dawid szczerze
przyznaje, że gdyby nie Słowo, to jego serce by zginęło. Ps. 119:92 Gdyby
zakon Twój nie był rozkoszą moją zginąłbym w niedoli. Słowo Boże było
duchową Abiszag Szunamitką, która ogrzewała jego duszę w czasie
samych ciężkich doświadczeń. Wszystkie świeckie rozkosze zostawiłyby
jego obojętnym gdyby Słowo nie leżało na jego piersiach, przynosząc
jemu wewnętrzny pokój.
50w. To jest pociecha moja w niedoli mojej, że obietnica Twoja mnie
ożywia.
Słowo obietnicy jest bardziej niż koniecznym dla duszy, drżącej od
zmartwienia, podobnie jak ciepła odzież dla ciała drżącego od zimna w
czasie ciężkich mrozów. Kiedy SAdam został

wygnany z Edenu gołym, do tego chłodnego świata z sumieniem, które


go niepokoiło i cierpieniami na zewnątrz – Bóg dał Słowo obietnicy dla
podtrzymania jego duszy zanim nauczył go jak robić odzież. Pan bardzo
dobrze wiedział na ile koniecznym było to Słowo, ażeby nie pozwolić na
to, aby Adam stał się po raz drugi o arą diabła i utrzymać jego przed
pochłonięciem przez ból i cierpienia, do którego on siebie wrzucił. Bóg
nie pozwolił
Adamowi na to, aby on był bez ochrony przed możliwością znieważenia
go przez krzywdziciela, lecz dał mu miecz obietnicy dla ochrony i
pocieszenia na przestrzeni wszelkich trudności. Jeden wierzący tak
powiedział, że obszedłby się bez pokarmu, wody, światła, powietrza i
życia, ale nie bez słodkości Bożych słów, które otworzyły ciemnicę jego
zmęczonej duszy i wyprowadziły na światło wewnętrznej radości. Mat.
11:28 Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni,
a Ja wam dam ukojenie. I jeżeli jedna obietnica podobna do ziarenka
zaproponowana przez Ducha Chrystusa i roztarta na dłoni wiary jest w
stanie dla głodnej duszy być tak wspaniałą ucztą radości, to jaką cenną
wartość posiada pole Pisma, które zostało tak bardzo gęsto pokryte
obietnicami na tyle przepięknymi jak i to jedno ziarenko. Pomimo tego,
że Boże obietnice posiadają pocieszającą siłę, to my rozpatrujemy je jako
przechowalnie wszystkich duchowych zapasów, z których nasz Józef
– Pan Jezus karmi miodem, gdzie wierząca dusza może się ogrzać w
czasie zimy nieszczęść, żyje w dostatku, karmi się zapasami
dobrodziejstw. One to jest bezpieczna przystań, do której kuszona dusza
wprowadza swój okręt uszkodzony przez sztormy i gdzie ona może
spokojnie żyć, dopóki niebo nie rozjaśni się i szatan nie ucieknie. Nawet
wtedy kiedy nadchodzi sama śmierć i diabeł
otrzymuje ostatnią szansę, aby wygrać lub zrezygnować ze zwycięstwa
na zawsze. Wiara w obietnice wyprowadza duszę chrześcijanina z
obwarowań jego ciała, gdzie ona przeżyła na tyle ciężkie oblężenie i
z powiewającym znamieniem i z uroczystą, wzniosłą radością kieruje się
do nieba, pozostawiając w rękach śmierci skazitelne ciało. I do tego
wzlotu wierzący bierze ze sobą twardą nadzieję, że jego ciało będzie
zbawione w niedalekim przyszłym zmartwychwstaniu.
Zarozumiałe próby innych religijnych systemów pozbawienia ludzi tego
duchowego miecza.
Czy Słowo stało się mieczem Ducha za pomocą, którego chrześcijanin jest
w stanie zwyciężać na głowę swoich wrogów (pobić na głowę). oznacza
to, ze my możemy winić w przestępstwie obojętnie jaki system religijny,
który pozbawia ludzi jednej broni, chroniącej ich przed wrogami, którzy
pragną ich zguby wiecznej.
Prawda u tych religijnych działaczy posiada kilka gowych listków
przykrywających haniebną tradycję, która zmusza świat wierzyć, że oni
są na tyle miłosierni, że nie pragną, aby ich para anie nie poranili się tym
orężem. Na swoją obronę oni powołują się na wypowiedź
apostoła Piotra, który powiedział: 2 Piotr 3:16 Są w nich pewne rzeczy
nie zrozumiałe, które podobnie jak inne pisma ludzie niewykształceni i
niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie. A czyż Piotr
zakazywał ludziom czytania Słowa Bożego tylko dlatego, że niektórzy
nieutwierdzeni przekręcali Pismo? A wręcz przeciwnie, ponieważ już w
następnym wierszu on radzi chrześcijanom, aby się nie dali wyprzeć z
mocnego swojego stanowiska, wsłuchując się w kłamstwa ludzi
nieczystych, ale aby wzrastali w łasce i poznaniu Pana Jezusa Chrystusa
18w. Światło to jest powóz, który przywozi na ziemię działanie słońca.
Podobnie i poznanie Chrystusa przynosi z sobą oddziaływanie Jego łaski
na serce. Lecz czy mógł Piotr mieć nadzieję na wzrost ludzi w poznaniu
Chrystusa, gdyby oni nie czytali Pisma, które jest jedyną księgą gdzie
można je osiągnąć. Dlatego też jest czymś niewłaściwym, a nawet
przestępczym pragnienie nauczycieli ażeby ludzie otrzymywali to
poznanie z ich kazań a nie z Biblii. A w jaki sposób członkowie
społeczności mogą być pewni, że im jest przedstawiana prawda, jeżeli
oni nie posiadają Biblii, jedynego wypróbowanego kamienia, za pomocą,
którego można skontrolować
czystość podawanej nauki. Sam Bóg zaadresował Swoje Słowo nie do
jakiejś uprzywilejowanej grupy i nie dla niewielu wybranych ale do
każdego człowieka. Rzym. 1:7 2Kor. 1:1 Po co wydawać ustawy, jeżeli nie
można ich upowszechnić? A po co zostało napisane Pismo jeżeli nie
dlatego, aby je czytali i znali wszyscy ludzie? Z tą samą siłą przekonania z
jaką apostoł pisał swoje listy, on wymagał, aby je czytano w zborze.
Czyżby kapłani pierwszego Kościoła chowali Boże Słowo przed ludźmi,
zamiast tego, ażeby je przechowywali w sercach swoich. Prawdziwie
niektórzy ludzie przekręcają Pismo, ale to czynią ku własnej zgubie, jak
to bywa, kiedy ktoś tam zaczyna dławić się kawałkiem chleba w czasie
posiłku. Ale czy to oznacza, że wszyscy powinni głodować z powodu
strachu uduszenia się lub zakrztuszenia. Niektórzy kaleczą się biorąc do
ręki ostra broń i czy to oznacza, że powinni rozbroić całą armię i
pozwolić, aby miecz mogli nosić tylko o cerowie. Gdyby takiego dowodu
było wystarczająco, żeby zapieczętować Biblię, to należałoby zakazać
czytania Biblii nie tylko prostym ludziom lecz
także i uczonym, bo jak wiadomo najczęściej różne herezje rodziły się w
umysłach innych ludzi o ogromnym potencjale wiedzy. Za każdym razem
kiedy pyszni ludzie twierdzą, ze są mądrzejsi od Boga, to ich sumienie
robi się coraz bardziej mętne aż oni zupełnie przywykną do ciemności, a
to prowadzi do utraty możliwości widzenia Jego absolutnej wyższości.
Wystarczalność Pisma. (Pismo jest wystarczającym dla każdego w Nim
nie ma żadnych braków. W języku polskim nie ma takiego określenia.
Wystarczalność…) Czy jest możliwe większe bluźnierstwo, niż
twierdzenie jakoby Słowo Boże nie zawierało tego wszystkiego, co jest
konieczne dla zbawienia. Czyżby Bóg posyłając swój naród do bitwy,
wręczyłby im tępy miecz, którym trudno byłoby obronić siebie i
utorować sobie drogę poprzez wrogie siły do nieba, dokąd On nakazuje
zdążać wierzącym. Na podstawie jakiej pozycji według Swojej ustawy
dałby nam oręże, które nie jest godne do tego, aby przeciwstawić się
jakiemukolwiek wrogowi, którego możemy spotkać na naszej drodze,
jeżeli On nam kazał
dążyć właśnie do tego celu. I jeżeli przy tym On wie jak zaopatrzyć i w co,
abyśmy byli9
zaopatrzeni w najlepszy oręż, a przy tym ostrzec nas przez używaniem
innego. I czyżby On mógł
dać nam bardzo słabą broń i ostrzegać przed braniem lepszej? A to
oznaczałoby, że On posyła Swoje owce prosto do rzeźni, gdzie wróg by
natychmiast im podrzynał gardła. Sam Bóg gorąco rekomendował
ten miecz Pisma dla Swojego narodu kiedy to mówił do Tymoteusza, że
…Pisma Święte mogą cię obdarzyć mądrością ku zbawieniu… do
wszystkiego dobrego

dzieła przygotowany. 2Tym 3:15, 17 A czyż On nie zakazywał nam


wykorzystywać innego oręża prócz tego, które nam przedstawia Pismo.
Zwracanie się do kogoś innego po poradę lub ochronę. Bóg uważa to za
zdradę i wyrzeczenie się przywiązania do Niego. Pismo wyczerpująco
odpowiada celom Boga i jest w stanie zabezpieczyć każdego
prawdziwego chrześcijanina na ziemi mądrością konieczną dla
osiągnięcia zbawienia jego duszy.
Nieczyste wykorzystywanie tego miecza dla ochrony grzechu Heretyk
bierze Boże Słowo ażeby usprawiedliwić swoje zdeprawowane drogi,
zmuszając jego przeklinać samego siebie.
Wielu niepoświęconych ośmiela się ochraniać swój nieczysty obraz życia
wykorzystując Słowo – jakie istnieje tylko w ich osobistym zrozumieniu
– ażeby odparowywać niesłuszne zarzuty. Na przykład jeżeli powiecie
miłośnikowi uczuciowych rozkoszy, że są to tylko stronnicze naleciałości
(grzechowe) grzeszne, to on od razu na to odpowie zsyłając się na
Salomona: że nie ma nic lepszego pod słońcem niż jeść i pić i weselić się .
Eklez. 8:15 Tak jakby Sam Bóg, który kierował piórem Salomona był
na jednym poziomie z obżerającymi się i pijakami. W rzeczywistości jeść
i pić i weselić się oznacza to co powinno służyć Bogu, aby radować się z
ob tości tego wszystkiego, co On daje. Kiedy człowiek wykrada z Pisma te
wszystkie „piękne wycinki, urywki” ażeby zamaskować swoje
pożądliwości to jego serce jest beznadziejnie nieczyste. Wiersze o Bożej
łasce zmiękczają serce grzeszników i pociągają ich do Chrystusa i
nierzadko są wykorzystywane jako klin wbity pomiędzy,
przeszkadzający nieczułemu sercu pokłonić się naszemu Zbawicielowi.
Bóg podaje przykłady upadku sprawiedliwych, ażeby pobudzić nas do
bojaźni, abyśmy ostali się do końca ufając Jego miłosierdziu.
Jeżeli jednak wielu uważa, że lepiej kostnieć w grzechu, roztrwaniając
swoje puste życie. Oni twierdzą, że wszystko będzie pięknie, na ile
niektórzy wielcy święci przeszli przez niewiarygodnie potworne upadki i
mimo to ich grzechy zostały przebaczone, a dusza była zbawiona. Szatan
z bezmyślną natarczywością wykorzystuje kilka przykładów
zapożyczonych z Pisma, a żeby wygrać na czasie i zmusić grzesznika, aby
pozostał trochę dłużej w Sodomie jego grzechu. On zapewnia: Dopiero co
nastała jedenasta godzina. Po co pokutować ped czasem? Na ile szatan
kłamie tak bardzo fachowo, to opowiadanie o grzeszniku, który
bezpośrednio wyruszył z krzyża do nieba, było wbrew Bożej woli
wykorzystywane dla tego, aby przyprowadzić całe mnóstwo ludzi do
miejsca kary w innym świecie.
Grzesznicy, czy dla was jest jeszcze za mało waszych pożądliwości, że aż
musicie na swoje usprawiedliwienie zsyłać się na Pismo, podrabiając
napisane Bożą ręką słowa, które jakby popierały wasz grzech. Dokładnie
tak samo sfałszował Pismo diabeł, kiedy usiłował
przekonać Chrystusa do jego propozycji tam w pustyni. Dlaczego idziecie
śladami tego oszusta? W ten sposób wy podwajacie wasz grzech.
Żaden grzech nie staje się małoważnym, nawet najmniejszy grzech jest
różnoznaczny z bałwochwalstwem jeżeli wy go popełniacie pod
przykryciem Pisma. Diabeł nie mógł
pomyśleć o takim sukcesie, aby w taki sposób znieważyć imię Boże i to
Jego osobistym mieczem. On namawia człowieka, aby ten zgrzeszył, a
następnie chwali się, że ten zgrzeszył
według woli Bożej. Jeżeli Bóg będzie chciał, aby znaleźć człowieka ażeby
następnie wylać na niego Swój gniew, to taki człowiek bez wątpienia
będzie taki kto chowa swój grzech pod przykrywką Pisma Świętego.
Wdzięczność za Słowo
Zamiast tego, aby pozwalać szatanowi zabierać od nas Pismo przy
pomocy jego fałszywej przynęty, lepiej będzie jeżeli zaczniemy
błogosławić Boga za ten miecz, w którego On nas wyposażył dzięki
swojej łasce. Jeżeli człowiek włada królestwem, lecz nie posiada miecza,
ażeby zachować swoją koronę, on nie może mieć nadziei na dalsze
królowanie. My żyjemy w świecie gdzie naszemu życiu zagraża
niebezpieczeństwo jeżeli my nie jesteśmy uzbrojeni od głowy aż do nóg.
Przed nami nie ma innej drogi do nieba, prócz tej, która prowadzi
przez wrogie nam terytorium. I czy można w tym wypadku mieć nadzieję
na to, że nie odrodzona dusza kiedykolwiek dojdzie do nieba? Kiedy
izraelici wyszli z Egiptu w kierunku ziemi obiecanej to czy ktoś mógł się
spodziewać, że oni na swojej drodze nie spotykają się ze zbrojnym
sprzeciwem. A chrześcijanin rozumie, że jego droga do nieba stała się
jeszcze bardziej niebezpieczną, ponieważ szatan wcale nie stał się
pokorniejszym niż był przedtem, ani nieczysty świat nie stał się lepszy w
stosunku do Bożego narodu. A jaką dobroć pzrejawiał, kiedy dał nam
miecz, aby ochronić nas od niebezpieczeństw pochodzących od tych
wszystkich wrogów. Teraz ta broń jest w waszych rękach, chrześcijanie,
tak jak laska była w rękach Mojżesza. Nawet jeżeli z tyłu was będzie całe
wojsko diabłów, a przed wami
– morze grzechów, to z tym mieczem (posługując się) trzymając go w
ręku wiary, będziecie mogli swoją drogę utorować przez wszelkie
przeszkody. Prawdziwie Pismo jest dobrodziejstwem
nieporównywalnie większym nić słońce na niebie. W rzeczywistości było
nam o wiele lepiej, obejść się bez ciepłych promieni słońca, niż wyrzec
się Bożego Słowa ze względu na Kościół. Gdyby nawet słońce znikło, to
nasze zyczne życie by ustało. A gdyby Pismo zostało zaciemnione, to
nasze dusze by od razu popadałby do piekła. Mówiąc konkretniej,
powinniśmy błogosławić Boga za trzy dobrodziejstwa związane z Jego
Słowem.
1. Błogosławcie Boga za przekazanie Słowa.
Przetłumaczone Słowo – Przekazane Słowo – to jest nasz miecz wyjęty z
pochwy. Jakby powodziło się chrześcijaninowi, który by znał
tylko język swojej matki. Gdyby ten miecz był
włożony do pochwy starohebrajskiego języka, lub greckiego, to on by
zapłakał tak jak to uczynił Jan widząc zapieczętowaną Księgę, której nie
można przeczytać. Dlatego błogosławmy Boga, który nie posłał aniołów,
lecz ludzi mających Boże pomazanie do swojej pracy i posiadających
możliwości odwalić kamień od ujścia tego źródła. I tak chrześcijanin,
jeżeli musicie pozostawać w domu z powodu biedy, która was dosięgła,
Boże Słowo daruje wam społeczność w waszej samotności. I chociaż wy
nie możecie siedzieć razem ze swoimi braćmi i siostrami za stołem Ojca,
wy nie pozostaniecie bez pożywnych dań na tej uczcie. Nawet jeśli nie
możecie rozciąć głównych dań tak dobrze jak wasz kapłan, to wszystko
jedno jesteście w stanie zebrać okruchy pocieszenia, do których wam
pomaga dosięgnąć Duch Święty. Bóg powiesił na najniższych gałązkach
tego drzewa życia, najbardziej nieszczęśliwych chrześcijan, którzy
jeszcze nie osiągnęli średniego wzrostu w poznaniu Pisma.
1. Błogosławcie Boga za służbę Słowa.
Pomyślcie o tych czasach kiedy to prześladowcy obnażali swoje
zamazane krwią miecze, aby nie dać Bożemu ludowi zbliżyć się do tego
drzewa, a przed wami tworzy się czyste koryto, którym popłynie
dziękczynienie. Oglądając się na lata niewiedzy, kiedy to ten zbiornik
wody żywej był zamknięty na zamek starodawnych języków, a w

całym mieście nie było do niego klucza. Bez wątpienia powinniśmy


błogosławić Boga za wszystko, co On uczynił, ażeby Jego Słowo było
dostępne dla naszego zrozumienia. Bóg otworzył
powszechne szkoły, gdzie Jego dzieci mogły nauczyć się władać Jego
bronią. Jeżeli człowiek liczy, że nie potrzebuje chodzić do szkoły
Duchowej, to wtedy staje na drodze, która pozbawi go kierownictwa
Ducha dla domu. Ducha nie gaście, proroctw nie lekceważcie.
1Tes. 5:19,20 one są uzależnione od siebie. Jeżeli my opuścimy jedno to
na pewno utracimy i to drugie. I jeżeli wasza duma nie pozwala wam, aby
was nauczał człowiek świecki, to wy nie zasługujecie na to, aby was
nauczał i duchowny. Lecz wy chrześcijanie, którzy siedzicie uważnie u
nóg Jezusa, to znaczy jest to godne największego wysiłku. I wy
wystarczająco otrzymujecie za taką strat e czasu? Jeżeli jesteście
chrześcijaninem, to będziecie przebywać w Bożym Słowie i w czasie
pobytu w domu, karmiąc się różnorodnymi pocieszeniami tak samo
będzie i kiedy będziecie się udawać, aby być w samotności rozmyślając o
Bogu. I czyżby On kiedykolwiek rozczarował was. Dawid bez wątpienia
wiedział jak spędzać czas wolny z największą korzyścią jednak w swojej
samotności pragnął społeczności ze świętymi. I on zawsze brał ze sobą
idąc na pustynię Boże Słowo.
Ps. 63:2 Ciebie pragnie dusza moja, tęskni do Ciebie ciało moje. Jak
ziemia zeschła i spragniona. Dlaczego ty Dawidzie możesz mówić o ziemi
zeschłej i spragnionej? Czyż ty nie możesz spuścić swojego pustego
wiadra i zaczerpnąć ze studni Słowa? Lecz to była świątynia, do której
pragnęło serce Dawida ażeby 3w. By ujrzeć moc Twoją i chwałę Twoją
tak wyglądałem Ciebie w świątyni. Bóg grozi, że pośle na ziemię głód
chleba Am. 8:11 to nie jest głód czytania Słowa, lecz głód słuchania
Słowa. Bez względu na to, że wy posiadacie Biblię, którą możecie czytać
w domu, to my głodujemy jeżeli Słowo nie jest głoszone. I myśmy
powinni to uznać. 1Sam. 3:1
Słowo Pańskie było w tych czasach rzadkością, a widzenia nie były
rozpowszechnione. Ze względu na odejście od podobnej posługi Słowa
chrześcijanie nawet sami utwierdzeni czasami odczuwają pustkę.
Przedstawcie sobie miasto, w którym są duże zapasy ziarna, otoczyli
wrogowie. I kiedy każda rodzina jest zmuszona do tego, aby każdy mielił
ziarno na mąkę w ręcznym młynku, to w jak trudnej sytuacji oni wkrótce
się okażą. I dlatego kiedy najbardziej dojrzali święci, otrzymują ze Słowa
pokarm dla swoich dusz nie więcej niż oni sami namielą swoim
rozumowaniem to na pewno odczują potrzebę w ewangeliście i zauważą
miłosierdzie Boże, który ustanowił jego, aby mielił i rozdawał i zmielone
Słowo przez cały tydzień. I jeżeli utwierdzeni chrześcijanie nie mogą się
obejść bez służby Słowa to co dopiero mówić mamy o niemocnych
świętych, którzy mają potrzebę w nauczycielu, który by rozdawał Słowo.
Przedstawić to ich osobistym staraniem, oznaczałoby to samo, co
pozostawić w dziecinnym pokoju cały bochen chleba i ostry nóż i
powiedzieć dzieciakom, aby kroili chleb sami. Na pewno większość z nich
zacznie płakać z powodu pociętych rąk i skaleczonych innych części
ciała.
Na pewno większość z nich pozostanie głodnych z pociętymi rękami.

1. Błogosławicie Boga za wpływ Pisma na waszą duszę.


A czy rozcinał ten miecz wasze serce kiedykolwiek, ażeby oddalić
pożądliwości z waszego życia. Wznieście więc dziękczynienie za ból,
który został spowodowany w czasie doświadczenia waszej wiary.
Salomon powiedział: Przysł. 27:6 Razy przyjaciela są oznaką wierności,
pocałunki wroga są zwodnicze… Rany spowodowane przez Boga są
uleczalne, a pocałunek grzechu zabija. Włosi mówią, że zabawa, wino i
kobiety uśmiercają człowieka, kiedy on się śmieje.
I to jest rzeczywiście tak: jeżeli grzech zabija śmiejącego się grzesznika,
to Bóg zbawia dusze, które krwawią z ran spowodowanych przez Jego
Słowo. Radujcie się jeżeli udało się wam uwolnić od pożądliwości, które
by was zacałowały aż na śmierć, a następnie wrzuciły by was w ręce
rozgniewanego Boga.
Krew, którą wy krwawiąc przelewacie jest według Jego woli i zbawi
wasze dusze na wieki. W całym świecie nie ma drugiego takiego miecza,
który by mógł
leczyć przez zranienie, przeniknięcie. Żadna inna ręka nie mogłaby
zastosować tego miecza z taką korzyścią, prócz ręki Bożego Ducha.
I nikt inny nie jest w stanie przebić sumienia, zranić ducha i odciąć
cielesne pożądliwości, które wypuszczają tak mocne korzenie, prócz
Samego Boga. No, nie myślcie, że On czyni to dla wszystkich którzy
czytają Biblię. Tutaj powinniśmy podziękować Bogu za Jego miłosierdzie.
W Izraelu było wielu mądrych ludzi, kiedy Bóg posłał
Swojego proroka do kobiety w Sarepcie. A dlaczego On wybrał
właśnie ją?
A czy
z wami nie było czegoś takiego, że w tym momencie kiedy siedzieliście w
Kościele razem z pijakiem i obłudnikiem, Bóg podnosił miecz Swojego
Słowa, ażeby zadać wam klęskę i przebić wasze serce upomnieniem. W
takim przypadku dziękujcie Jemu na cały głos za miłosierdzie: Boże czym
ja zasłużyłem, że Ty mi się objawiłeś?
Niezbędność, konieczność nauki Bożego Słowa.
Bóg pozostawił Kościołowi tylko jedną Księgę, czy więc możemy
odmówić, aby się z niej uczyć. W pobliskim potoku ukryte są niezliczone
bogactwa, zanadto często my zostajemy ubogimi dlatego, że pragniemy
wcale, aby odziewać na siebie specjalną odzież, ażeby rozkopać jego.
Przeżarte rdzą złoto i srebro, zapracowane przez nas i to w bardzo
ciężkim trudzie i mozole, powstanie w sądny dzień i powie: Ty
pracowałeś nadliczbowo za zapłatę, która teraz stała się zżartą przez
rdzę kupą prochu, lecz ty chodziłeś obok pola Słowa gdzie można było
znaleźć nieprzemijające bogactwa, lecz byłeś leniwym ażeby cokolwiek
przedsięwziąć, aby je zdobyć. Co się stało z głodem Świętych według
nauki Pisma? W
przeszłości oni oddawali wszystko to co mieli, nawet swoją krew, ażeby
kupić choćby tylko kilka stronic. Czyżby ci ludzie byli bezmyślni, że
wyrzekanie się jego, kiedy to ono kosztuje i jest tak dostępne. Aby u was
nie pojawiała się myśl, że być może staram się przekonać was o jakimś
tam nieobowiązkowym dziele, wy powinniście być świadomi o
podwójnej ważności znajomości Pisma Świętego, konieczność
przekazywania i konieczność środków.
1. Przekazanie.
Jan 5:39 Badacie Pisma… To polecenie (w języku rosyjskim to brzmi:
„Badajcie Pisma”) jest dla wszystkich zrozumiałe. I nawet gdyby Bóg nie
powiedział nam o tym bezpośrednio, to już samo to,
że Jego Słowo zostało napisane świadczy o Jego zamyśle.
Zapewnienia zakonu
w pełni wystarczają, aby zmusić poddanych do wykonywania ich. I z
naszej strony będzie zupełnie bezsensownym tłumaczyć się
nieznajomością: opublikowanie prawa zostało przepisane nam do
obowiązków i to co ono mówi wyjaśnić, i co oznacza w tym czasie kiedy
to On Sam przyniósł im wiedzę. Jan 3:19 A na tym polega sąd, że
światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność.
Wielu ludzi unika światłości, a to dlatego, że nie chcą chodzić w nim. I
jeżeli tam gdzie świeci światło nieznajomość Słowa osądza Bóg i bez
wątpienia poleca nam, abyśmy otworzyli oczy i otrzymali wiedzę, którą
to światło wlewa: A to dlatego, że zanim zostanie odczytany wyrok
prawo było naruszone. Na ile żyjecie w granicach słyszalności Ewangelii
to ono osądzi was, niezależni e od tego, czy wy macie znajomość jego
albo nie.
Kiedy Żydzi otrzymali Słowo. Rzym. 3:2 im zostały powierzone
wyrocznie Boże Bóg dał im Pismo, a obecnie nam, tak jak umierający
ojciec pozostawia swój testament synowi – nie dlatego, aby ten wyrzucił
jego z innymi niepotrzebnymi papierami, lecz dlatego ażeby ten uważnie
przeczytał go i wykonywał wszystko, co tam zostało napisane. Boże
Słowo jest określane Judy 3
o wiarę, która raz na zawsze została przekazana świętym.
Przekazana po to ażeby jej się uczono i nauczono i zachowywano.
Gdybyśmy żyli wczasach kiedy to Chrystus żył tutaj na ziemi w ciele i
gdyby On nam przeczytał w ostatnim momencie, o czymś czego mamy
strzec i o nie się troszczyć, to czyżbyśmy nie odrzucili całej reszty, aby
wypełnić wole naszego umierającego Zbawiciela. Tylko ze względu na
Niego my zachowujemy i przekazujemy tą wiarę z pokolenia w pokolenie
dopóki istnieje ten świat.
1. Środki.
Słowo zawiera wszystkie rady Boga o tym jak przyprowadzić
grzeszników do wiecznego życia. Jeżeli wy odmawiacie tego, aby badać
Pismo i siedzieć u nóg Ducha, który przygotowuje Swoich
uczniów do nieba przy pomocy tej jedynej księgi, to gdzie wy znajdziecie
innego nauczyciela, który ma do powiedzenia na temat wiecznego życia.
Pismo to jest droga Boga, która prowadzi nas do Niego. W czasie innych
podróży my możemy przeoczyć kilka ulic i uczynić kilka nieprawych
skrętów i tym nie mniej dostać się do miejsca, do którego zdążamy. Lecz
do Boga nie ma żadnego innego traktu, żadnej innej drogi, za
wyłączeniem Jego Słowa. Lecz w jaki sposób my możemy iść tym
szlakiem jeżeli nie znamy jego? Nawet jeżeli wy cierpicie na porażkę, we
wszystkim pozostałym, to uczcie się Biblii, bo to w końcu końców jest
ważnym. Możecie przeczytywać tomy lozofów i mimo to nie znaleźć
Boga. On pozwolił tym ludziom, mądrym ludzką mądrością, tworzyć
religię samym sobie, ażeby oni sami mogli dowiedzieć się od Niego, że
błądzą. On chce ażeby cały świat przyswoił sobie lekcję w tej innej szkole
służby Ewangelii, a co jest możliwym tylko dzięki słuchaniu i
wypełnianiu Słowa. 1Kor. 1:21
Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej
mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie
zwiastowanie. Chcecie dojść do prawdziwego poznania grzechu? Lecz
tylko Pismo odkrywa przed nami trupa grzechu i przedstawia przed
nami wyższą anatomiczną lekcję o wszystkich jego organach. Ono obnaża
w naszych nieczystych sercach złośliwy wrzód, który doprowadza do
śmierci tysiące ludzi, które z powodu nieznajomości Pisma nie
zrozumieli w czym zawarta została ich choroba. I tak jeżeli pożądliwość
nie przerywa i nie wydostaje się na zewnątrz w formie wrzodu, to
lozofowie wyjaśniają to, ze taki człowiek jest zdrowym. Choroba serca
chociaż ma za sobą długą historię, nigdy nie jest rozpoznawana i nie
leczona prawidłowo jeżeli pomija się pomoc tej świętej Księgi. Pismo nie
tylko diagnozuje grzech, ono także wskazuje, że zaraziliśmy się od
Adama. A kto mógłby z ziemskich ludzi przedstawić podobną genologię?
Z
powodu odrzucenia Pisma, ci wszyscy dostojnicy godni pożałowania,
mądre głowy znajdują się przy ostatecznym rozliczeniu w otchłani
grzechu i nigdy nie dowiedzą się, kto ich tam wrzucił. A to pytanie
zawarte jest właśnie w tym: wy chcecie wyrwać się z tej
otchłani? Wasz osobisty sznur jest za krótki i za słaby, ażeby was
wyciągnąć stamtąd. Jeżeli wy nie chwyciliście się za więzy miłości, które
proponował wam Bóg, to innego wyjścia nie ma. Życie i śmierć przed
wami, proponuję wam wybór. Tylko pozwólcie was uprzedzić: jeżeli wy
zdecydujecie odrzucić Wszechmogącego i wybierzecie się na ten świat
bez Jego kierującego Słowa, to przygotujcie się, że osiądziecie na
mieliźnie koło samego brzegu piekła. Postarajcie się zahartować swoje
serce jeżeli będziecie mogli, aby ono wytrzymało niekończące się
płomienie rozniecone dla tych, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy
nie są posłuszni Ewangelii naszego Pana Jezusa. 2Tes. 1:8 I wiedzcie i
bójcie się tego, ze na przekór waszemu wyborowi braku wiedzy, którą
wyznajecie, na pewno zrozumiecie to co mówi Pismo, lecz od tego
poznania płomienie waszych mąk staną się jeszcze bardziej gorętsze.
Piekło wychodzi wam z dołu na spotkanie kiedy idziecie jemu naprzeciw.
On obudzi was martwych i wokół was zgromadzą się jego więźniowie z
naśmieszkami i z zarzutami. My poganie, lecz my nie mamy żadnych
podstaw, aby obwiniać Boga za tą karę, chociaż my nigdy nie słyszeliśmy
o takiej rzeczy jak Ewangelia. Przeklinamy swoje dusze za sprzeciw
wobec każdego choćby najsłabszego promyczka światłości posyłanemu
przez Boga. Lecz ty odrzuciłeś Boże Słowo i teraz musisz przerwać się
przez wszystkie Boże obietnice, ażeby dostać się tutaj.
Bóg wyjaśnia Swoje Słowa
Nikt nie może wejść w poznanie Bożego Słowa dopóki Jego Duch nie
otworzy drzwi. Wy możecie być uznanym przez ludzi geniuszem, to
wszystko jedno jesteście podobni do mieszkańców Sodomy, którzy
zgromadzili się koło domu Lota i tak nie mogli znaleźć wejścia do
prawdziwej wiedzy prowadzącej do zbawienia. Człowiek z
niewłaściwym kluczem ma taką samą szansę, aby dostać się do domu, jak
i człowiek, który wcale nie ma klucza. W końcu końców człowiek, który
nie posiada klucza może poznać tego, kto znajduje się wewnątrz, kiedy
ten pierwszy cały czas może mieć nadzieję na swój nienadający się klucz.
Faryzeusze dla przykładu byli pełni kontemplacyjnej wiedzy o słowie,
lecz niestety potknęli się na
prawdzie o Chrystusie, jakiej nauczali Mojżesz i prorocy. Nie błądźcie
nikt nie posiada na tyle, ażeby mógł jego Bóg oślepić. Lecz i z drugiej
strony nikt nie może być na tyle ślepym ażeby w jego niewierze Jego
Duch nie mógł otworzyć mu oczu. Bóg rozdzielał
wody i przywracał je w morza oddzielając je od suchego lądu, który
czynił
przepięknym. I my dzisiaj możemy napawać się pięknem Bożego
stworzenia. I ta sama Jego siła może poruszyć waszą ciemną duszę i
prześwietlić ją pozwalając jej patrzeć na Niego.
Ps. 119:130 Wykład Twoich słów oświeca. Daje rozum prostaczkom.
Wstępując do szkoły Ducha wy zaczynacie czynić postępy. Dlatego On
poleca nam dodawać zapału tym, którzy nie wierzą w swoje siły.
Izaj. 35:3 Wzmocnijcie opadłe ręce i zasilcie omdlałe kolana. A po?
5w. Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych.
I 8w. I będzie tam bita droga nazwana Drogą Świętą… I dlatego czym
bardziej wy widzicie swoją słabość tym bardzie podchodzicie dlatego,
aby Duch ukształtował was na obraz Chrystusa, ponieważ pyszny uczeń i
skromny nauczyciel nigdy nie dojdą do porozumienia.
Gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia… 1Piotr 5:5 Jemu nie jest potrzebny
dumny człowiek, lecz On ma dosyć cierpliwości dla pokornych i
statecznych. Wspominajcie – Pan Jezus nigdy nie tracił
cierpliwości względem Swoich uczniów. Lecz znów i znów powtarzał
jedną i tą samą lekcję kiedy to w końcu oni nie powiedzieli: Teraz już
wyraźnie mówisz. Jan 16:29
IV
Jak wykorzystać miecz Słowa?
Być może wy powiecie: Już zostało powiedziane wystarczająco, abyśmy
zrozumieli jak bardzo niezbędnym jest ta broń dla obrony chrześcijanina
i walki z Bożymi wrogami, lecz nie (pozostawajcie) poprzestawajcie na
tym. Jaki pożytek od miecza przypasanego do naszych bioder. Biblia jest
przecież w naszych rękach lub ustach –
jeżeli my nie wiedzieliśmy jak z nich mamy korzystać? Odpowiem na
wasze pytanie i pokażę wam jak rozprawić się z różnorodnymi wrogami,
którzy na pewno wystąpią przeciwko wam.
Jak wykorzystywać ten miecz przeciwko prześladowcom?

Chrześcijanie nie powinni poddawać się pod krwawą agę tego wroga
kiedy on dyszą żądzą mordu i nienawiści i organizuje napady na
Chrystusowe stado. Nie powinniśmy deptać naszej chwały,
zanieczyszczać naszego sumienia i zmuszać nas, abyśmy się wyrzekli
wiary na jego rozkaz. Na ile taka decyzja jest lekko podejmowana. Na ile
ona nie jest przyjmowana w sposób automatyczny. I ona zawiera trzy
określone akta własnej woli chrześcijanina.
1) Zajmijcie twardą pozycję w duchowy i praktycznym stosunku.
Jest ważnym, ażeby człowiek rozumiał, że chrześcijaństwo – to nie jest
lekki spacer. Nawet wyborowy żołnierz traci męstwo jeżeli walczy we
mgle gdzie nie może odróżnić towarzysza broni od przeciwnika. Lecz
jeszcze ważniejszym jest ażeby chrześcijanin wiedział za jakie zasady on
cierpi. I tak po pierwsze nie zwracajcie uwagi na oskarżenia, które wam
przedstawia prześladowca, bo to tylko jest zasłona ukrywająca
prawdziwe
przyczyny pobudzające do tego, aby zburzyć wasz pokój. Taktyka
szatana zawsze miała i będzie mieć na celu, aby tylko zanieczyścić lub
przysłonić oblicze prawdy, za które to prześladuje chrześcijan, ażeby
mieć możliwość wyrysować wiadomość, że w imieniu surowej
sprawiedliwości, chrześcijanie cierpią za złe czyny, które popełnili i aby
cały świat uwierzył, że oni są przestępcami. I wy nie moglibyście ostać
się pod gradem tych surowych oskarżeń, gdybyście nie byli
wystarczająco przekonani, że cierpicie w imieniu prawdy. To co myślą
lub mówią inni ludzie nie ma znaczenia. Jeden zarzut od naszych
osobistych myśli potra zranić znacznie głębiej niż oskarżenia
pozostałego całego świata razem wzięte. I tak dla przykładu: Do
Tesaloniczan błogosławieństwa przyszły wraz z mocą i w Duchu
Świętym i z wielką siłą przekonania… i tylko wtedy oni mogli odkryć
swoje drzwi z radością przyjąć je chociaż po tym zaczęły się uciski i
prześladowania. 1Tes. 1:5-6w.
1. Pozwólcie Pismu nauczyć was więcej bać się Boga, a nie człowieka.
Każdy człowiek boi się popaść w ręce tego przed kim on doświadcza
największy strach.
Dlatego jeżeli Bóg otrzymał pierwszeństwo nad wszystkimi waszymi
strachami, to wy wkrótce rzucicie się na stos rozpalony przez
prześladowców, aniżeli uczynicie Boga Swoim wrogiem. Ps. 119:161
Książęta prześladują mnie be przyczyny. Dawid zważył ludzki gniew i
znalazł to, że ręka Boga jest o wiele cięższa. Pismo bardzo jasno pokazuje
wierzącemu miernotę ludzkich gróźb w porównaniu Wszechmocą Boga,
tak że on przestaje się bać najgorszego tego, co może z nimi uczynić
człowiek. Dajcie sobie pokój z człowiekiem, który wart jest tyle co
tchnienie w jego nozdrzach. Izaj. 2:22 I nie bójcie się tych, którzy zabijają
ciało… Mat. 10:28 Dzieci boją się różnych dziwadeł, które nie mogą im
szkodzić, lecz igranie z ogniem oni uważają za zabawę, a przecież ogień
może ich poparzyć. Tak samo po dziecinnemu jest rzeczą naiwną banie
się gróźb wroga, który posiada niezbyt wiele sił, o wiele mniej niż my
jemu dodajemy.
Lecz igranie z samym prawdziwym ogniem piekielnym, do którego
Bóg może wrzucić człowieka na zawsze. Co tracił Jan Hus kiedy
wrogowie nałożyli na jego głowę błazeński kołpak (czapkę)? Oni nie byli
w stanie zdjąć z niego hełmu nadziei, który nosił pod tym kołpakiem.
Albo na ile bliżej podszedł ten męczennik dlatego, że prześladowcy
poświęcili jego duszę diabłu? Nie bliżej niż niektórzy z jego
prześladowczej kompanii podeszli do nieba za zaliczenie do świętych w
papieskich rubrycelach. Melanhton powiedział, że Luter i drudzy wierni
słudzy, przeklęci podwójnie dlatego, że papież przeklął
ich. Lecz co mówi psalmista?
Ps. 109:28.
Oni przeklinają, a Ty błogosław. Jeżeli wy posiadacie Boże Słowo, to wy
nie powinniście bać się złych słów świata. Pies może szczekać całą noc,
lecz kolor księżyca nigdy się nie zmieni od szumu i szczekania. I święty
nie powinien zmieniać się na obliczu od bitwy ze swoim prześladowcą.
1. Oddajcie swoje pożądliwości pod miecz Ducha.
Człowiek, który nie może znieść bólu, jaki powoduje ostrze miecza
duchowego w czasie uśmiercania jego pożądliwości i nie pomaga
swojemu ciału w Imieniu Chrystusa, kiedy to rozpoczną się
prześladowania. Jak wy możecie oddać swoje życie z powodu Chrystusa i
w tym czasie trzymać na kwaterze w swoim sercu wroga, który stara się,
aby pozbawić jego życia przy każdej nadarzającej się okazji.
Prześladowcy nie tylko dręczą, lecz także i kuszą, oni nie tylko
zastraszają więzami i stosami, lecz także i obiecują sławę. I jeżeli nie
wyrzekliście się miłości do tego świata, to nietrudno jest przewidzieć
jaką decyzję podejmiecie, kiedy to zaczną się doświadczenia – to wy
wybieracie ten świat i wyprosicie Chrystusa za drzwi swojego
mieszkania. Jest rzeczą możliwą umrzeć dla Chrystusa i mimo to nie być
Jego męczennikiem. Nawet jeżeli wy oddajecie swoje ciało na spalenie na
stosie, lecz taicie w swoim sercu pożądliwości, to przynosicie nieczystą o
arę. Tylko ten chrześcijanin jest prawdziwym męczennikiem
Chrystusowym, który
cierpi ze względu na Chrystusa, tak jak On cierpiał Sam. 1Piotr 2:20-23.
Jeżeli okazujecie cierpliwość, gdy za dobre uczynki cierpicie, to jest łaska
u Boga. Na to bowiem powołani jesteście… Nie jest okazać zimną krew w
ogniu nie doświadczając gniewu i pragnienia, aby odemścić się tym,
którzy tak bezwzględnie, bez skrupułów otworzyli drzwi pieca. Lecz siłą
łaski człowiek, który jest w stanie zachować spokój w podobnej sytuacji
otrzymuje sławne zwycięstwo.
Ciało i krew pobudzają przeciętnego człowieka wezwać ogień z nieba, a
nie miłosierdzie i przebaczenie. Ten kto przebacza, ten wygrywa bitwę,
ponieważ wrogie uderzenia ranią jego duszę, a miłość przeszywa dusze i
sumienie. Saul przyznał, że Dawid, którego on tak bezwzględnie
prześladował był lepszym od niego.
Jesteś sprawiedliwszy ode mnie. 1Sam.
24:18 Kiedy dwoje spotyka się w pojedynku, zwycięzcą okazuje się ten
kto pozostaje wierny swojej naturze i zmusza, aby upodobniła się temu
także i natura jego przeciwnika.
Ogień oddaje swoje gorąco wodzie i zmusza, aby ciecz podporządkowała
się jemu. Dlatego kiedy cierpiący miłuje swojego wroga, to jego
przebaczenie nie może zmienić nienawiści tego ostatniego w miłość, lecz
to rzeczywiście obraca sumienie wroga przeciwko niemu samemu i
zmusza jego do usprawiedliwienia człowieka, którego on
niesprawiedliwie prześladuje.
1. Umacniajcie swoją wiarę w Boże obietnice dotyczące prześladowania.
Wiara – to jest zwycięstwo świętych nad światem. Tak kiedy Saul
wypędził Dawida z pałacu do jaskini, to wiara psalmisty zatriumfowała i
on zaśpiewał jak skowronek. Ps. 57:8
Wydawałoby się, że zwycięzcą był Saul, lecz jego serce nie mogło
śpiewać według muzyki Dawida. Tysiące strachów niepokoiło jego, a w
tym samym czasie Dawid żył o nic się niepokojąc, chociaż jego wrogowie
starali się pozbawić jego życia. Wiara i obietnica w ten sposób podobne
były do oliwy wdowy, nie tylko uwalniały was od
ziemskich trosk, lecz i podstawiały całą masę powodów dla
niewyrażalnej radości. Tym nie mniej nie powinniśmy zapominać o
cierpieniach, które próbują pozbawić chrześcijan radości w czasie
doświadczeń.
Biblijne obietnice dotyczące cierpień wierzących 1. Osobiste trudności.
Boże obietnice są bardzo liczne i dotyczą potrzeb każdego człowieka
doświadczającego trudności, lecz dla tego, aby ich zebrać w jedno,
potrzeba dołożyć nie mało wysiłku. Bóg rozsiał te wszystkie obietnice po
całym Swoim Słowie, nie ułożył ich w jednym miejscu, dlatego nie
powinniśmy omijać kiedy czytamy żadnego z urywków Pisma Świętego. I
cieszyć się tym, co udało nam się odnaleźć. Nie da się oszukać przez tak
zwany pokój, który jest obecnie w kościele.
W okresie letnim farmaceucie zbierają różne medykamenty chociaż
wiedzą, że one im się nie przydadzą, aż do samej zimy. My nie możemy
powiedzieć, kiedy rozpocznie się wielki nacisk na Kościół.
Nieraz zima przychodzi wcześniej, niż my oczekujemy i kto wtedy
znajdzie się pod największą presją? Bez wątpienia ten kto otrzymał
Słowo w czasie ciepłego lata, lecz nie uczynił zapasów na okres
niepogody. A czego najbardziej boicie się, więzień czy mąk na stosie?
Wtedy pocieszcie się. A jeżeli wasza wytrwałość jest tak bardzo słaba,
ażeby przeprowadzić przez te doświadczenia, to wy nigdy nie zostaniecie
wezwani, aby przejść przez cały ten szlak.
Gwarancja Pisma Bożego głosi, że On nie dopuści, abyście byli kuszeni
ponad siły. 1Kor. 10:13 Kiedy Izraelicie wyszli z Egiptu, Bóg poprowadził
ich dłuższą drogą. A jaka była tego przyczyna? W ich słabości, bo
pomyślał Bóg, że lud przewidując walki, mógłby żałować i mógłby wrócić
do Egiptu. Wyj.
13:17 Bóg rozumiał, że oni nie byli gotowi do wojny i nie zaczął ich
doświadczać dopóki oni dostatecznie nie okrzepli, ażeby wytrzymać
trudności wojny. Z drugiej strony jeżeli Bóg rzeczywiście powoła was,
aby doświadczyć was, Jego obietnica zdejmie z was wszelką

odpowiedzialność. A gdy was wydadzą nie troszczcie się jak i co macie


mówić… Mat. 10:19
…lecz Duch Ojca waszego, który mówi w was. 20w. Nie ma ust, których
Bóg nie mógłby uczynić wymownymi, tak jak i nie ma placów na tyle
słabych ażeby On nie mógł ich umocnić. I On obiecał, że pójdzie z wami
obojętnie gdzie by nie zagnali was wrogowie. Ani ogień, ani woda nie
będą mogły rozłączyć was z Ojcem. Te obietnice są podkładane pod
głowy świętych jako bardzo miękka poduszka. A co wielu doświadczyło,
kiedy to mogło wziąć zachwycający oddech w czasie, kiedy to w sposób
grubiański z nimi to obchodzili się ich wrogowie. Jeden z
prześladowanych chrześcijan napisał w swoim liście, że on został
wysłany z przepięknego sadu jego ciemnicy. Inna chrześcijanka
podpisała się: wasz wierny przyjaciel, taki szczęśliwy jak ten, który
wybiera się do nieba. Takim ludziom było nie żal siebie, lecz ich bardziej
smuciło to, że nie mogli wyrazić jeszcze bardziej wdzięczności. A skąd
pochodziła ich nadprzyrodzona siła i radość?
Duch Święty podtrzymywał ich Bożymi obietnicami w czasach ich
nieszczęść.
1. Cierpienia wierzących w Imieniu Chrystusa.
Arka mogła się zachwiać, lecz nie upaść. Statek kościoła może się unosić
na falach, lecz nie tonąć a to dlatego, że w nim znajduje się Chrystus,
który zawsze czuwa, aby go zbawić w czasie niebezpieczeństwa. Dlatego
u nas nie ma przyczyn, aby Jego niepokoić krzykiem niedowiarstwa,
kiedy to na Kościół kieruje się wściekła burza. W podobnych czasach
niebezpieczeństwa zatopienia zagrażającej waszej wierze niż Chrystus i
Jego Kościół. Boże obietnice jednak chronią ich zarówno od ludzi, jak i
też od diabłów. Źródło naszego bezpieczeństwa wieczna Ewangelia. Mat.
24:35 Niebo i ziemia przeminą, lecz żadne słowo z tej Ewangelii nie
przeminie. Ale Słowo Pana trwa na wieki.
1Piotr 1:25 Ono będzie żyć żeby chodzić po mogiłach wszystkich swoich
wrogów, kiedy to w wielkim dniu Pańskim ten świat zostanie na wieki w
swoich własnych ruinach. A Kościół jest zbudowany na kamieniu.
I wrota

piekielne nie przemogą go. Mat. 16:18 Wiele razy wrzucano go w


rozszalałe morze, lecz on nigdy nie zatonął. Spalano na stosie, lecz ogień
był bezsilnym wobec niego i Kościół
dosłownie
Jonasz we wnętrzu ryby został wyrzucony na brzeg jako zbyt ciężki,
ażeby mógł strawić nawet najsilniejszy prześladowca. Wiara w tą
Ewangelię podtrzymuje radością męczenników schodzących do mogiły,
nawet jeżeli oni musieli płynąć w swojej osobistej krwi dlatego, ze oni
wiedzieli, że i tak na koniec Kościół zwycięży. Oni pozostawili
pozostałych, aby walczyli o to zwycięstwo na ziemi, kiedy to oni sami
porzucili bitwę, aby zatriumfować w niebie. Niektórzy z tych
męczenników twierdzili, że prawdy, które ich wrogowie próbowali
pochować razem z nimi to zmartwychwstaną w chwale.
Jan Hus pocieszał siebie i wprawiał w zakłopotanie swoich
prześladowców mówiąc im, że oni podsmażają gęś (on nie miał na myśli
samego siebie) i że odleci łabędź, który napełni pod niebem brzmieniem
pieśni zbawienia. I Luter potwierdził w rezultacie to proroctwo karmiąc
się łaską gdziekolwiek by on nie szedł. Galtenus, jeszcze jeden Niemiec,
cierpiał
niekończące się tortury w strasznej ciemnicy za to, że zbyt surowo
wypowiadał się o zakonnikach. I niedługo przed zakończeniem swojego
ziemskiego życia, on dokładnie nazwał 1516 rok, kiedy inny władca
zakończy z panowaniem zakonników. I nawet więcej, on zapowiedział, że
oni nie będą mogli okazać sprzeciwu dla tego człowieka lub zakuć go w
kajdany. I znów to proroctwo wypełniło się w Lutrze, który ciągle
uchodził z rąk swoich wrogów, chociaż oni pragnęli jego krwi.
A jak używać tego miecza przeciwko heretykom.
Na ile rozstać się z Bożą prawdą jest o wiele bardzie niebezpiecznym niż
ze swoim życiem, to heretyków, kusicieli należy bać się więcej niż
prześladowców. Będzie o wiele gorzej, jeżeli nasze dusze przeklinają
Boga, niż jeżeli nasze ciała będą zabite przez człowieka. Jeżeli
męczennicy bali się śmierci więcej niż herezji, oni nigdy nie mogli wejść
na stosy prześladowców dobrowolnie. Miech Ducha w ręku innego
człowieka nie chroni was.
Miecz
Ducha może być podniesiony nad niebezpiecznym wrogiem, ale najpierw
zanim go podniesie, to musicie całkowicie oddani pod kierownictwo
Ducha w Bożym Słowie.
Zewnętrzne wyrażenie Pisma to tylko muszla, a znaczenie to jest perła,
którą powinniście szukać dopóki nie znajdziecie. Kto ma uszy niechaj
słucha, co Duch mówi do zborów. Obj.
2:7 Bóg tutaj wypowiada, a nie życzy Sobie, On daje wyraźne polecenie.
My możemy słyszeć, co Duch mówi w Słowie kiedy czytamy albo
słuchamy Jego ponieważ słuchający uważnie Ducha nigdy nie będzie
słuchać kusiciela. Ażeby pomóc wam odszukać znaczenie w Słowie,
proponuję abyście zajrzeli w następujące sześć okien.
1. Nie zbliżajcie się do Słowa z nieczystym sercem.
Jedyna możliwość zrozumienia zamysłów Boga w Jego Słowie to zwrócić
się do Ducha, który wam to objawi. Lecz sprawiedliwy Bóg nie przyjmie
brudnych rąk i nie doprowadzi was do zrozumienia.
Dan. 12:10 Żaden bezbożny nie będzie miał poznania. Anioł, który
wprowadził córki Lota do domu, poraził ślepotą mieszkańców Sodomy w
taki sposób żeby oni szukali drzwi ale nie mogli znaleźć…
Podobnie jest z tymi ludźmi, którzy przychodzą do Pisma z nieczystymi
sercami. Nieczyści posiadają Słowo Boże, lecz tylko sprawiedliwi
posiadają umysł
Chrystusowy. 1Kor. 2:16 Paweł zapewnia chrześcijan takimi słowami:
Rzym. 12:2 A nie upodabniajcie się do tego świata… Jeżeli
my zapraszamy prawdę do siebie w gości, to powinniśmy przygotować
święte serce, gdzie ona mogłaby zamieszkać. Kiedy Dawid modlił
się o zrozumienie Słowa, to za podstawę swojej prośby położył
świętość, pragnienie świętości. Ps. 119:33-34 Naucz mnie Panie drogi
ustaw swoich, a będę jej strzegł do końca…
1. Nie czyńcie swojego rozumu miernikiem ocen prawd Pisma.
Słowo objawia nam to co jest niewidoczne dla oka i nie słyszalne dla
ucha. A to wielokrotnie przekracza możliwości umysłu i nie wstąpiło do
serca ludzkiego. 1Kor. 2:9 W
rzeczywistości cały układ ewangelicznych prawd przemawia językiem
niezrozumiałym dla umysłu. One są zupełnie pozbawione wszelkiego
sensu jeżeli nie ma wiary, która występuje w charakterze przewodnika.
Pismo jest podobne do Morza Czerwonego. Izraelici szczęśliwie przeszli
pomiędzy jego wodami, a Egipcjanie potonęli, a to dlatego, że w nich nie
było wiary, która prowadziłaby ich do przodu. Pokorny wierzący
przechodzi poprzez głębokie tajemnice Słowa nie zbaczając na jakieś
błędne i bardzo niebezpieczne dróżki zabłądzenia, a synowie dumy,
którzy pozostawiają wiarę i czynią ze swojego umysłu kierowcę, topią się
w niewybaczalnych błędach.
Najbardziej odrażające kłamstwo, które jest przypisywane Pismu
właśnie pochodzi z ich wnętrza. Na tej podstawie saduceusze odrzucili
powstanie z martwych, bo dla ich umysłu wydawało się to wprost
niewiarygodne, że nasze ciała, które obróciły się w proch znów powstaną
do życia. I na ile oni sami śmieli się z tej prawdy Zbawiciel przedstawił
im bardzo poważne oskarżenie. Mat. 22:29 Błądzicie nie znając Pism ani
mocy Bożej.
1. Odnoście się do nauki Słowa bez uprzedzeń.
Wielu ludzi czyta Pismo, ale nie dlatego, aby poznać je lecz dla tego, aby
upewnić siebie w swoich uprzedzeniach. Oni wybierają poglądy w
podobny sposób w jaki Samson wybierał
sobie żonę – dlatego, że ona jemu się podobała, a następnie usiłują
naciągnąć, nakłonić Pismo, aby było zgodne z ich poglądami. W ten
sposób Żydzi na początku przystosowali sobie bożków do swoich
nabożeństw, a następnie zaczęli się pytać Boga, co mają czynić dalej?
Kiedy podobni im ludzie nie widzą prawdy, nawet jeżeli im ona kłamie
prosto w oczy, Bóg wyrzeka się ich obwiniając ich o głupotę ich serc.
Ezech. 14:4-5 (Czyż Ja będąc ich Panem mogę dawać im odpowiedź przy
mnóstwie ich bałwanów. Niech więc dom Izraela zrozumie to, co w sercu
swoim – tekst w jęz. ros. ) I ci głupi ludzie beznadziejnie zaplątali się w
pułapce swoich serc popadając tam z powodu zabłądzenia, które oni
sami swoimi umysłami utkali i w których pozostają.
1. Módlcie się do Boga ażeby On objawił tajemnice Słowa.
Jest Bóg na niebie, który objawił tajemnice Swojego Słowa u stołu łaski.
Dan. 10:12 …gdyż od pierwszego dnia gdy postanowiłeś zrozumieć i
ukorzyć się przed Swoim Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane, a ja
przyszedłem z powodu twoich słów. Jedynym celem posłannictwa
niebieskiego wysłannika było wyjaśnienie Pisma Danielowi. Ten
sprawiedliwy osiągnął do pewnego stopnia (posiadł
wiedzę) wiedzę czytając Słowo i to było przyczyną, która doprowadziła
go do modlitwy o tym ażeby osiągnąć, posiąść jeszcze więcej światła,
ażeby poznać Słowo, które było koniecznym nie tylko po to, aby ślęczeć
nad książkami, ale żeby się modlić. Lecz gdy przyjdzie On Duch prawdy,
to wprowadzi was we wszelką prawdę.
Jan 16:13 A Duch to jest owoc Chrystusowego wstawiennictwa,
Chrystusowej prośby u Ojca. Jan 14:16 Konieczna jest jedność naszych
modlitw z Jego wstawiennictwem w tym czasie kiedy Pan Jezus nasz
Arcykapłan zapala wonności w miejscu Święte –
Świętych, my powinniśmy modlić się na zewnątrz o to co prosi wnętrze.
Pomyślmy obecnie o tym, jak modlić się forąco, ażeby Duch Święty
wprowadził nas w Swoją prawdę.
1) Doświadczenie głębokiego strachu przed Pismami osądzającymi
fałszywą naukę.

Jeden z kierunków fałszywego zamysłu diabła dąży do tego ażeby bardzo


obniżyć cenę zabłądzenia ludzi. Wielu ludzi uważa, że nie będą musieli
płacić za zabłądzenia w myślach tak dużo jak za popełniony grzech.
Niektórzy nawet twierdzą, że człowieka może zbawić obojętnie jaka
religia. Tacy ludzie są bezpieczni i zupełnie obojętni w tym, co dotyczy
grzechu.
Najbardziej rozpowszechnione są grzechy, za które według ludzkich
poglądów nigdy nie będzie potrzeba płacić. Lecz biada tym handlarzom
diabelskiego targu, którzy kuszą ludzi, aby grzeszyli stawiając niskie
ceny niżeli te które są wskazane w Bożym Słowie.
Kiedy tylko strach zostaje starty z sumienia, ludzie wskakują na niego tak
śmiało jak to uczynił żabka w bajce skacząc na krokodyla, którego
uważała za pływające drewno. Strach czyni człowieka bardziej
podatnego na różne infekcje, lecz czysty Boży strach przed Bogiem
chroni duszę od bardziej poważnej infekcji grzechu. Teraz kiedy
poznaliście niebezpieczeństwo wchłaniania trucizny fałszywej nauki,
skupimy się na niektórych miejscach Pisma ukazujących tą śmiertelną
naturę. List do Gal. 5:19-20 mówi, ze herezja jest uczynkiem ciała i
zaliczana jest do grzechów tych, które nie dopuszczą człowieka do nieba.
21w. I także herezje są naukami diabelskimi.
A jeżeli one pochodzą od diabła to dokąd oni mogą zaprowadzić
człowieka jak nie do piekła. Wszystko to przeczy podstawowym zasadom
Ewangelii i leży za granicami miłości i przychylności Boga.
Faktycznie człowiek, który za daleko się zapędza i nie trzyma się nauki
Chrystusowej nie ma Boga. 2Jan 9w. Jeżeli by to było jedyne miejsce
Pisma skierowane przeciw heretykom, tego byłoby wystarczającym,
ażeby przeszyć heretyka przez biodra i spowodować drżenie w kolanach
u każdego kuszącego. 2Piotr 2:1 i wśród was będą fałszywi nauczyciele…
dlatego jeżeli człowiek chce otrzymać forum i przybyć do piekła
wcześniej niż inni grzesznicy, to jedyne co on powinien uczynić, to
ustawić swój żagiel pod wiatr
heretyckiej nauki. Bo w innym przypadku jego podróż będzie szybka i
efektywna –
szybka zguba. Bóg pozostawił w swoim Słowie trzy odstraszające
przykłady Bożej zemsty nad takimi grzesznikami.
Strącenie upadłych aniołów do otchłani, zatopienie dawnego świata
przez potop i kara Sodomy i Gomory ogniem, który spadł z nieba, można
tak się wyrazić, przez piekło. Pismo nie tylko ostrzega i osądza heretyka,
ono także umacnia świętego, który pragnie chodzić w prawdzie i
czystości przed Bogiem.
2) Umacniajcie swoją wiarę w Piśmie, które poświadcza nam, że żaden
szczery święty w zabłądzenie zgubne dla duszy.
Chrystus jako Prorok, Król i Arcykapłan strzeże nas od zgubnych zasad i
od zgubnych działalności. Byłoby mało korzyści gdyby On ochraniał nas
od jednego wroga i pozostawił
bez ochrony drugiemu. Lecz Chrystus twardo obiecał, że Jego ochrona
otacza wszystkie jego umiłowane owce. Salomon mówi: Usta obcej
kobiety są głębokim dołem, wpada weń ten na kogo Pan się gniewa.
Przysnął. 22:14 Takie są usta kusiciela, który przychodzi z niezwykłymi
pocieszeniami i naukami i obcymi poglądami.
Przypatrzywszy się temu zrozumiemy, że ta

niezwykła przepaść pojawiła się zgodnie z zamysłem szatana ażeby


zwabić tam świętego jeżeli tylko będzie możliwym. Mat. 24:24
Przedział jego działania – zanieczyścić dzieci, których Bóg obmył krwią
Chrystusa. Lecz Bóg ma zamiar ukarać obłudników i fałszywych
nauczycieli, którzy nigdy nie przyjęli Ewangelii i Jego prawdy. On
pozostawia tych ludzi w przepaści w
kategorii o ar fałszywych nauk. 2Tes. 2:10-12 … ponieważ nie przyjęli
miłości prawdy, która mogłaby ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich
ostry obłęd tak iż wierzą kłamstwu.
Aby… To są ludzie podobni do jeleni, które biegną przez otwarte pole, są
celem myśliwych, a te które pasą się za ogrodzeniem są w pełnym
bezpieczeństwie. Deptać pozwala się tylko zewnętrzne podwórze. I
chociaż Bóg dopuszcza, aby obłudników oszukiwali fałszywi nauczyciele,
to posyła pocieszenie swoim wybranym. Ta sama ustawa według, której
oni są przeznaczeni do zbawienia, zabezpiecza im także osiągnięcie i
zrozumienie prawdy. Prócz tego on pokazuje im w jaki sposób
poszukiwać prawdę. 2Tes. 2:13 My jednak powinniśmy dziękować
Bogu… I jeżeli Bóg zdecydował, że będzie władał waszymi umysłami siłą
Swojej prawdy i napełnił nasze serca Swoją uświęcającą łaską to bez
wątpienia On też będzie strzec to i to drugie od rąk szatana. Dlatego
idźcie i proście obietnicy o tym, ażeby On was ochronił. Te obietnice
otrzymane są wiarą u tronu łaski będą dla was lepszymi antidotum
(odtrutką) w tych dniach szatańskiej epidemii pokus. Nigdy nie bójcie się
iść bardzo szybko kiedy to obietnice nakazują wam śpieszyć się.
Miłosierdzie należy do was zanim wy o nie poprosicie. Bóg chce tylko
tego abyście wyrazili swoją potrzebę przez modlitwę. I On dał
całe mnóstwo pięknych obietnic ażeby umocnić wiarę i waszą gorliwość
w modlitwie. Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego,
ponieważ nie znają głosu obcych. Jan 10:5 Ojciec mój, który jest większy
od wszystkich… Jan 10:29 Zresztą muszą być miedzy wami
rozdwojenia… 1Kor. 11:19 Ażebyście stali się nienaganni i szczerzy jako
dzieci Boże bez skazy… Filip. 2:15.
Wyszli spośród was, lecz nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas byliby
pozostali z nami. Lecz miało okazać się że nie wszyscy są z nas. 2Jan 2:19
1. Sprawdzajcie Pismo Pismem.
Fałszywe nauki podobnie jak i fałszywi świadkowie nie zgadzają się
miedzy sobą. My możemy w pełni nazwać ich „legionem” ponieważ oni są
bardzo licznymi. Lecz prawda jest jedyna i każda część Pisma
wspaniale zgadza się z inną częścią. Dlatego chociaż Bóg wykorzystywał
wielu ludzi, którzy zapisywali poszczególne rozdziały Jego Słowa. On
troszczył się o to, ażeby oni wszyscy mówili jednymi ustami Łuk. 1:70 Jak
od wieków zapowiedział przez usta świętych proroków swoich. W ten
sposób – a to jest najlepszy sposób w jaki można poznać zamiary Boże
zapisane w jakimś konkretnym tekście, należy jego porównać z innym
tekstem. Jubiler, który zajmuje się szlifowaniem kamieni, używa do
tego jednego kamienia, aby nim przeciąć inny. Podobne do szklanych
soczewek ustawionych jedna za drugą, każdy rozdział
Pisma przelewa swoje światło na pozostałe.
Zestawienie jednego tekstu z drugimi starajcie się tłumaczyć bardziej
skomplikowany tekst przy pomocy bardziej prostego, a nie odwrotnie.
Zabłądzenie wciska się w najbardziej ciemne miejsca, a nigdy odwrotnie.
Zabłądzenie tam znajduje dobre schronienie. 2
Piotr 3:16 …są w nich pewne rzeczy niezrozumiałe, które podobnie jak i
inne pisma ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają… Nie
jest zadziwiającym, że ludzie spotykają się w takich ciemnych miejscach,
jeżeli oni obrócą się tyłem do światła bardziej zrozumiałych tekstów,
dających możliwość szczęśliwie przezwyciężyć.
Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili nie grzeszy.
1Jan 5:18 Niektórzy zachwycają się tym tekstem i rozsądzają, że oni
mogą pretendować do doskonałości i wolności od wszelkiego grzechu w
tym życiu. Jednak wiele tekstów Pisma, na przykład, Jan 1:8 świadczy
przeciwko takiemu rozumowaniu: Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy
sami siebie zwodzimy i prawdy w nas nie ma.
Dlatego wyrażenie, że zrodzony od Boga nie grzeszy powinniśmy
rozumieć w ograniczonym sensie. Innymi słowami, on nie grzeszy de
nitywnie, tak jak to czyni cielesny człowiek. I zwróćcie uwagę na
przykład … i zły nie może go tknąć 5:18 A to oznacza, że diabeł nie może
przekazać swojej natury chrześcijaninowi, jak ogień obejmuje drewno
lub ogień do żelaza i zmienia i nasyca je swoją naturą. Niech będzie
błogosławiony Bóg, który zaczął przestrajać naszą dumę
włączając w Swoje Słowo kilka trudniejszych wersetów. Jednak same
konieczne zbawcze prawdy całkowicie zrozumiałe nawet dla człowieka z
niewielkimi zdolnościami. W zrozumiałych tekstach Pisma
wystarczającym jest do tego, aby zbawić osłabionych od głodu i w
trudniejszych tekstach – tego ażeby zbawić ich od podejrzeń silniejszych.
1. Radźcie się zasługujących na zaufanie przełożonych Kościoła.
Chociaż my nie powinniśmy (czerpać, przypinać) przyszpilać swojej
wiary do rękawa kapłana, to my możemy szukać prawa… Gdyż wargi
kapłana strzegą poznania. Mal. 2:7 Bóg kieruje Swoimi dziećmi ze
względu na ich bezpieczeństwo, ażeby oni nie wpadli w ręce fałszywych
nauczycieli, a szli za śladami owiec i paśli się wśród towarzyszących.
Pieśń nad Pieśniami 1:7
Dobrze wypracowana taktyka diabła zawarta jest w tym ażeby wysłać
gdziekolwiek pastucha i bardzo szybko schwytać owcę. Czy był
kiedykolwiek taki czas, kiedy to ludzie przejawiali mniej szacunku do
służby Ewangelii? Ich serca są tak bardzo niestałe, że oni nie podążają za
wybranymi przez Boga pasterzami, którzy powinni rozliczać się przed
Nim, a nie3 za nieznanymi obłudnikami i fałszywymi nauczycielami,
którzy zwodzą ich dusze.
Jeżeli wy rzeczywiście chcecie ochronić się od zabłądzenia, to posługujcie
się mieczem Słowa, który znajduje się w waszym ręku.
Módlcie się do Boga, aby zlał Boskie objawienie na publiczną służbę
waszego pasterza i oczekujcie, aby On tego dokonał. Jeżeli pastor
odczytuje kazania, budzące sumienia, podejdźcie do niego i zapytajcie się
o nie osobiście.
Jeżeli on żyje zgodnie ze swoim powołaniem , to znaczy jako wierny
sługa Ewangelii, to on chętnie zaspokoi wasze pragnienie. Lecz nastawcie
się na to, że wy idziecie uczyć się i oddać to co się należy dla jego
poznania, a nie stworzyć dla niego pułapkę i poderwać jego autorytet.
Nasz Wielki Nauczyciel bardzo chętnie odpowiadał na pytania Swoich
uczniów dotyczących nauki. On głosił dla narodu, kiedy oni pozostawali
sami to wyjaśniał im Pismo bardzo dokładnie.
Kiedy oni zwracali się do Niego z pytaniami, które były dla nich nie
jasnymi, Chrystus odpowiadał z wyrzutem: A jeśli Ja chcę, aby on
pozostał, to co tobie do tego. Ty idź za Mną. Jan 21:22 Pan Jezus bez
wahania zmienił temat banalnego pytania i wskazał Piotrowi na stojącą
przed nim służbę (oczekującą jego służbę) Jak używać tego miecza
przeciwko pożądliwościom?
Trzecim z kolei wrogiem, który składa się z wojska pożądliwości
kierowanego przez szatana i ono otrzymało rozkaz, aby zawładnąć
naszym sercem. Jeżeli wierzycie, że u was jest dusza, która może zginąć
lub być zbawiona, to jak wy możecie uciekać przed walką z tą
przewrotną szajką demonów i pożądliwości. Rzymianie prowadzili walki
z kilkoma państwami, aby zdobyć sławę i cześć. Lecz w walce z
Kartagenem do końca prowadzili oni wojnę, bo tam już chodziło o ich
życie. W naszej walce przeciwko grzechowi i szatanowi na jedną kartę
jest postawiona zarówno cześć i istnienie i to czyni ją najbardziej
szlachetną ze wszystkich wojen. Duchowa wojna jest najbardziej
szlachetną i owocną dlatego, że jest sprawiedliwą.
Ponadto jest dobrze znanym, że większość ludzi wstępuje w polityczną
lub wojenną walkę, sami nie wiedząc dlaczego. Jeżeli chodzi o przyczynę
ten świętej wojny, to wątpliwości nie ma
– gdyż ona toczy się przeciwko jedynemu Bożemu wrogowi, który rości
sobie pretensje, do władzy nad Jego światem. I z tej przyczyny Bóg
wzywa całą ludzkość – jednych przez głos sumienia, innych donośnym
głosem Swojego Słowa, aby się połączyć z Nim przeciwko
„silnemu”. On czyni to, nie dlatego, że potrzebuje naszej pomocy, a
dlatego, że oddaje pierwszeństwo wynagradzaniu za posłuszeństwo niż
karaniu krnąbrnych. I ta szlachetna wojna nie tylko jest sprawiedliwa,
lecz i bardzo trudna. Nasz bardzo oporny przeciwnik jest silny i uczyni
wszystko na co tylko jego stać, ażeby doświadczyć naszą umiejętność
sztuki aż do granic. Tchórze mogą nie mieć nadziei na pokonanie jego.
Jeżeli grzech opuszcza to tylko na cal, a to co on przyjmuje, to nie tak
lekko i szybko oddaje. Duchowa wojna przeciwko pożądliwościom, to
wojna trwająca całe życie. Służba

całego życia. Jeżeli poszukujecie śmiałego ducha-to jest to co


poszukiwaliście. Lecz walka z ludźmi to jest dziecinna zabawa w
porównaniu z atakiem demonów i pożądliwości. Długo cierpliwy jest
lepszy od bohatera, a ten kto opanowuje samego siebie więcej znaczy niż
zdobywca miasta.
Przysł. 16:32 Smutnym jest to, że mnóstwo ziemskich żołnierzy bardzo
dobrze włada mieczem i śmiało ryzykuje w imię wolności, lecz
poumierali jako słudzy grzechu. Kanibal odnosił zwycięstwa w swoich
dalekich wędrówkach, lecz został pokonany w swoim własnym kraju, a
tak wiele bitew wygrał po za granicami kraju. Inni odważni bohaterowie
odnoszący wielkie sukcesy z dala od kraju, cierpieli na poniżające
porażki będąc
zwyciężonym i przez swoje skłonności słabości. Jednak nie bójcie się że
wasi wrogowie są bardzo silni i liczni, bo tym większym będzie wasze
zwycięstwo. I nie niepokójcie się i nie trwóżcie się kiedy widzicie królów
pozbawionych wszystkich swoich insygniów i osiągnięć i umierali jako
niewolnicy swoich pożądliwości. Nie zapominajcie – to wszystko jest
tylko niewierzący świat, nie posiadający duchowego oręża i porzucony
przez Boga, pozostawiony ażeby stać się o arą szatana. Po waszej stronie
jest Bóg, który wręczył wam dla waszego bezpieczeństwa miecz Swojego
Słowa, broń zaczepną, której ostrza szatan już doświadczył. On drży za
każdym razem kiedy to wiara obnaża ten miecz. Ten kto stworzył
tego potwora, uczynił także i miecz, którym można go pokonać. A teraz
będę chciał
nauczyć was tego w jaki sposób można go pokonać i efektywnie
wykorzystać jedno z tych oręży czterema szczególnymi sposobami.
1. Zbierajcie Biblijne opisy wad grzechu.
Łącząc mnóstwo fragmentów Pisma w jedno zobaczymy wyrysowanie
fachową ręką autentyczny wizerunek damy uwodzicielki, której pięknem
szatan stara się was uwieść.
Naiwny człowiek grzeszy dlatego, ze wierzy, jakoby szatan proponował
jemu coś wspaniałego i on to przyjmuje do swojego życia, tak jak Jakub
przyjął żonę swoją „do swojego łoża” zanim przyjrzał się jej twarzy. I
kiedy obudził się rano następnego dnia, to zamiast Racheli zobaczył w
swoim łóżku Leę . a on marzył o pięknej Racheli. Podobnie i sumienie
grzesznika budzi się zbyt późno i z gorzkim rozczarowaniem widzi przed
sobą piekło, a nie raj. Dlatego chrześcijanie, abyście wy nie pozbawiali
siebie nieba skupcie się na Słowie Bożym i obejrzyjcie bardzo urodziwe
formy grzechu bez jego oszukańczych masek.
1) Rodzenie grzechu. (płodzenie grzechu)

Kim jest jego ojciec? Święty Bóg nie uznaje jego. Szybciej słońce może
zrodzić mroki niż Ojciec Światłości może być twórcą zła.
Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca
światłości. Jak. 1:17 Ziemski ojciec miłuje swoje dzieci niezależnie od ich
wyglądu, na ile bardziej nasz niebiański Ojciec miłuje Swoje dzieci. On
każdego dnia oceniał
pracę stwarzania i był zadowolony ze wszystkiego dlatego ocenił to jako
bardzo dobre.
Rodz. 1:31 Lecz Boże Słowo mówi w sposób bardzo jasny, co On myśli o
grzechu. Przysnął.
6:16-19 Tych sześć rzeczy nienawidzi Pan, a tych siedem jest dla niego
Obrzydliwością: Butne oczy, kłamliwy język… Bóg wyraził taką
nienawiść do grzechu, że straszne plagi i sądy wylewają się z
pałającego Jego gardła świętego zakonu, na wszystkie formy grzechu.
Bóg wyrzuca grzech do drzwi diabła, aby poszukał swojego ojca:
Waszym ojcem jest diabeł
i wy pełnicie jego uczynki… Jan 8:44. Grzech jest to nieślubny syn, który
nazywa szatana swoim ojcem i swoją matką. Ponieważ szatan począł ten
grzech we wnętrzu swoim, swojej woli. I kiedy tylko grzech został
zrodzony, to on przerzucił jego na ludzkość, aby go karmiła. Jakim
smutnym jest to, że t tym czasie kiedy Bóg stworzył
człowieka, aby ten był
Jemu posłuszny i wychwalał Jego.
Człowiek oddaje pierwszeństwo swojemu panu i nosi jego latorośl na
swoich rękach.
2) Imiona grzechu.
Bóg nigdy nie myli się. On nie powie na to słodkie, ze jest to gorzkie,
jeżeli jest coś miłego, to nie powie, że to niedorzeczne. Nie możecie mieć
nadziei na znalezienie miodu w garnku, jeżeli Bóg napisał na nim
trucizna. Zamiast tego zacznijmy mówić o grzechu, jak Abigail mówiła o
swoim mężu – tak jak Pismo nazwało jego, takim on i był.
Lecz szatan uczy grzeszników przykrywać grzech pozytywnymi
twierdzeniami. Przesąd, zabobon, może przekształcić się w dobry zapał,
albo religijny zapał. Chciwość w oszczędność, pycha w samo poważanie,
bezpieczność - w wolność, apostołowie w mądrość umysłową. I
grzesznicy bardzo chętnie się zgadzają z tą zmianą.
Kanapka z koniną bardzo szybko wyzwoliłaby u n ich wymioty, gdyby
oni wiedzieli co to jest. Prześladowcy zawijali chrześcijan w zwierzęce
skóry, ażeby dzikie drapieżniki szybciej ich zjadały, a szatan zaostrza
apetyt grzechami, przybrany pokuszeniami.
Czy więc będziecie chcieli być oszukanymi w ten sposób? Wasza ręka
będzie tak samo oparzona, jeżeli wy gołą ręką będziecie
wyjmować płonące polano, jeżeli uwierzycie obietnicy tego, który w
obłudny sposób będzie zapewniał was, że ogień was nie tknie.
Posłuchajcie jak Bóg prawdy nazywa grzech: psia plwocina, trucizna
węża (aspida) zła wola zgnilizny grobowej i ściekowych kanałów, strupy,
gangrena, wrzody. Nawet wrzaski piekła jego strachy starają się znaleźć
dla niego wystarczająco obrzydzające imię. Najgorszą nazwę tego
zgniłego tworu będzie jego osobiste imię „grzech”
skrajnie grzeszny. Rzym.
7:13 I tak co macie czynić z tym, co do którego Bóg ma tak wielką odrazę
i co On nazywa imionami obrzydliwości. Dlatego powinniśmy
skontrolować jego z mieczem, który On nam pozostawił dopóki nie
doprowadzimy do wykonania wydanego na niego wyroku, całkowita
likwidacja.
3) Natura grzechu.
Boże Słowo określa jego: Grzech jest bezprawiem 1Jan 3:4 W tych
krótkich słowach wielkiej wagi, ażeby na zawsze zapędzić grzeszną
duszę do piekła, albo żeby umartwić grzech w sercu świętego, jeżeli on
poważnie przemyślał trzy prawdy dotyczące natury grzechu.
a) Czyje prawo jest łamane.
To nie jest zakon jakiegoś tam księcia, który rozdrażniony mści każdemu
naruszającemu i zagrażającemu jego reputacji. Grzech –
Boga zabójca. Zniszczyć same życie Boga przy pomocy grzechu, to jest
celem diabła. A Boża sława jest tak bardzo mocno spleciona z Jego
istnieniem, że On nie może przeżyć jej utraty. Rozumie się, że życie i
chwała Boża jest niedosięgalna dla zbyt krótkich rąk grzesznika, lecz to
nie ma dla niego znaczenia – jego grzech świadomie bierze dokładny cel,
którym jest znieważanie Boga, chociaż on nie jest w stanie przez całą
swoją drogę nieść całą tą swoją amunicję, aby użyć do swojego „świętego
celu”.
b) Jakiego rodzaju jest to prawo?

To nie jest taki surowy edykt napisany ludzką krwią tak jak prawa
niektórych tyranów.
Boży zakon dobry i ci, którzy przestrzegają go zyskują życie. W nim nie
ma niedomówień, ani spraw opuszczonych lub nieobowiązujących praw,
ani części niepotrzebnych. Jer. 2:5
Jakie zło znaleźli wasi ojcowie u mnie, że oddalili się ode mnie? On tak
bardzo zniżył się do nich, że rozmawia z grzesznikami, pytając się
dlaczego oni wyrzekli się Jego prawdy? A przyczyn u nich było tyle, co o
byka, który pasł się na dobrym pastwisku i naraz zaczął
łamać ogrodzenie i uciekł na pustynię, gdzie jego oczekuje głód.
c) Kto podburza grzeszników, aby przekraczali prawo?
Kiedy to zły wróg wręcza dla syna, który jest skłócony z ojcem i namawia
jego, aby zranił
swojego rodzica, to nadaje cierpieniom ojca dopełniającą ostrość. A tak
właśnie wy postępujecie, chrześcijanie za każdym razem, kiedy
przekraczacie Boże prawo. Czyż wy nie drżycie kiedy On pokazuje
palcem na wasz grzech i mówi: Moje drogocenne dziecię, to wróg, który
próbuje pozbawić Mnie życia i chwały, kiedy ty jesteś zobowiązany Mi,
aby być gotowy umrzeć w obronie Mojego imienia.
Kiedy miłość bardzo gorąco pała w naszych sercach, to my możemy
płonąć ogniem i ogniem plunąć w twarz każdego diabła, który kusi nas
przeciwko Niemu.
4) Właściwości grzechu.
Boże Słowo przedstawia nam trzy charakterystyczne cechy grzechu.
On kala, on wyprowadza z duchowej równowagi i on niszczy.
a) Grzech posiada cechę bezczeszczącą.
Grzech jest bezczeszczeniem ciała i ducha i taką ma nazwę, a to dlatego,
że on szkodzi i temu i temu. 2Kor. 7:1 Cały świat leży w złem. 1Jan 5:19
To jest trąd, który zaraża człowieka jak też i jego dom, w którym on żyje.
Bóg zesłał potop w czasach Noego, ażeby zmyć to nieczyste pokolenie z
powierzchni ziemi. Lecz na ile zadżumiony barak tego świata jeszcze nie
został
w pełni obmyty to podstawowa cząstka przy pomocy ognia została
dopisana do niej na czas ostateczny. Wy kiedykolwiek myśleliście o tym
jak pięknym był człowiek zanim jego życie było pokaleczone,
pustoszącym działaniem grzechu? Albo jaka chwała przyświecała nad
całym stworzeniem, zanim grzech nie zanieczyścił je swoim jadowitym
oddechem. I ta trucizna rozprzestrzenia swoje zgubne oddziaływanie na
duszę i ciało tego człowieka na tyle zatruła całą powierzchnię
widzialnego stworzenia tak, ze całe jego pierwotne piękno nie zostanie
przywrócone do tego czasu dopóki, tak jak pożarty przez korozję
kawałek metalu nie zostanie stopiony przez ogień. Mówią, że gronostaj
szybciej umrze niż pobrudzi swoją przepiękną skórę błotem. A wy
chrześcijanie po tym kiedy to Chrystus zapłacił Swoją drogocenną krwią,
ażeby kupić Swojego Ducha dla waszego oczyszczenia, macie się walać w
błotnistej jamie grzechu? Ezechiel wpadł w szał kiedy usłyszał, że ma
jeść zanieczyszczony chleb przygotowany i upieczony na ludzkim kale
tek, że on zawołał: O
Panie, Oto jeszcze nigdy nie byłem splamiony… Ezech. 4:14 Czyżby
brudna pożądliwość dla was chrześcijan była czymś czystszym
pokarmem od tego pokarmu kiedy to siedzieliście za stołem
Chrystusowym i jedliście Jego dobrodziejstwa i czystość.
Powinniśmy być gotowymi, aby zawołać razem z prorokiem: O Panie
Boże, moja dusza nigdy się nie splamiła tym obrzydliwym pokarmem.
b) Grzech posiada burzące właściwości.
Grzech burzy pokój duszy i pokój w całym świecie, wszczyna waśnie,
zasiewa niepokoje i inicjuje wojny, gdziekolwiek by się one nie pojawiły.
Pismo ostrzega: Jeżeli nie będziesz czynił
dobra, to u drzwi twoich czyha grzech. Rodz. 4:7 A następnie Bóg Swoją
ręką podpisuje wyrok skazujący sumienie grzesznika na męki
samoudręczenia. Kto jest w stanie opisać konwulsje pozbawione pokoju
grzeszne dusze. Nie mają pokoju bezbożnicy – mówi mój Bóg. Izaj. 57:21
Westchnienia osądzonych grzeszników świadczą o niszczącej
właściwości grzechu, popełnionego przez nich zgodnie z ich wyborem.
Nie ma na ciele moim miejsca, które by nie było uszkodzone przez gniew
Twój. Ps. 38:4 Zbyt wielka jest moja wina by można mi ją odpuścić. Rodz.
4:13 Jednak ku przestrodze najbardziej jaskrawy przykład stanowi
Judasz. Kiedy poczucie winy stało się już nie do zniesienia, on się wiesza,
rzucając się do piekła, aby ulżyć cierpieniom z powodu swojego grzechu.
Lecz grzech nie tylko burzy wewnętrzny pokój duszy, lecz i pokój na
ziemi. Cóż innego prócz grzechu może wywołać takie zamieszanie.

Skądże spory i skąd walki między wami… Jak. 4:1 Dalila oddała Samsona
w ręce wrogów. A Absalom usiłował pozbawić życia swojego własnego
ojca. Grzech to jest fałszywy donosiciel, który rozdziela przyjaciół,
rodziny i nawet silnie związane braterstwo świętych.
Grzech ma taką bardzo lekko zapalającą się naturę, że jego
śmiercionośne iskry lecą nie tylko od jednego sąsiadującego domu do
drugiego, lecz i od państwa do państwa. Cała woda zawarta w morzach
nie jest w stanie ugasić wojen roznieconych przez grzech pomiędzy
państwami. Grzech zmusza ludzi żyjących na jednym krańcu ziemi, aby
pragnęli krwi żyjących w innym kraju ziemi i zawładnąć ich krajem.
Ziemia stała się areną, gdzie nie ma nic innego poza zabójstwami i
wojnami. A to jest ten gość, którego wy witacie w swoim gronie i w
swoim sercu.
c) Grzech posiada zgubne właściwości.
Gdyby szkody poczynione przez grzech można było ograniczyć tylko do
tego świata, to byłoby wystarczająco źle. Licząc na nasze niezbyt długie
przebywanie tutaj, moglibyśmy otrzymać pewne pocieszenie
od tej okoliczności, że to wszystko wkrótce się zakończy. Lecz będąc
dręczonym przez niego tutaj, a następnie okazać się skazanym na
wieczne męki w tamtym innym świecie – jest to już nieznośnym. Mat.
25:41 Idźcie precz ode mnie przeklęci w ogień wieczny… Te słowa
powinne zmusić nas do zastanowienia się czy te grzeszne pragnienia są
warte takiej zapłaty? Grzesznicy nie znają czegoś innego poza swoimi
zadowoleniami, ale to nie oznacza zupełnie, ze oni wiedzą o najgorszym,
o karze za takie postępowania. Ono jest tak

bardzo surowym, że traci swoje znaczenie już przy próbie


przetłumaczenia na nasz język.
Czym jest ogień i siarka, które widzimy i które straszą nas obecnie, w
porównaniu z jeziorem

ognistym ognia i siarki? Nie więcej niż kominek narysowany na ścianie


lub płonące drewno w ognisku. Ziemski ogień może być rozniecony
lekkim podmuchem wiatru i ugaszony niewielką ilością wody. Lecz dech
Pana jak strumień siarki zapali je. Izaj. 30:33
Oddychać świeżym powietrzem jest korzystne, lecz oddychać spalinami
tej siarczystej głębi okaże się mniej przyjemnym. Jeżeli ludzie schodzą do
piekła w podobny sposób dopóki oni jeszcze byli na ziemi, to ich dusze
możliwe, że nie od razu wpadają w płomienie, kiedy ich ciała są
opuszczane do mogiły. Lecz chrześcijanie powinni częściej zaglądać do
Pisma gdzie opisane są w piekle i cierpią nieznośne męki. Ten dom
cierpień i jego odwiedzanie jest dobrym środkiem, aby zmusić nas do
przyjęcia ostrzeżenia do swojego serca. Po co tak wielkie ryzyko pójścia
tam jeżeli istnieje przepiękny niebiański dom, gdzie was oczekują, za
waszą wierność i pokutę.
1. Szukajcie w Piśmie sprzeciwu na fałszywe diabelskie rozważania.
Diabeł sprytnie przedstawia grzech doprowadzony do połysku, który ma
uznanie umysłu i który przekonuje duszę do przyjęcia jego jako dobrą
propozycję. Dlatego kiedy grzech nadchodzi do nas tak jak Goliat do
Dawida. 1Sam. 17:40 to nie zbroja Saula, ale gładki kamień wzięty z
potoku, to nie przypuszczenia ale nie podważalne dowody Pisma – oto co
może osłonić was i rzucić w proch waszego przeciwnika. A w jaki sposób
znaleźć sprzeciw odrzucający chytre oszustwo diabła i odbić jego ogniste
strzały. Przez to, ze staniecie się posiadającymi wielki potencjał wiedzy
Pisma tak jak Apollos i przez to możemy zmusić do milczenia diabła,
odbijając jego strzały przez wypowiadane Słowo przegradzające drogę
do pokuszenia. I to można uczynić według mojego poglądu trzema
sposobami: 1) Szatan zawsze pomniejsza niebezpieczeństwo.
Nieraz ojciec kłamstwa zradza grzech posługując się tylko lekką
insynuacją (oszczerstwem) Czyżby ten grzeszek mógł przynieść taką
dużą szkodę. Jedna zmarszczka nie oszpeca twarzy i jedne grzech nie
może zepsuć piękna twojej duszy. Gdybym prosił
ciebie, abyś przyjął kilka groźnych pokuszeń, to na pewno byłbyś
podejrzliwy, ze coś jest tutaj podejrzanego. Lecz dlaczego boisz się, ze
ludzie mogą zauważyć jedną plamkę na ubraniu.
Nawet najpiękniejsze brylanty posiadają skazy, a święty swoje
niedostatki. Sznury jego oszustwa splatają wokół
chrześcijanina taką gęstą sieć, że ją przerwać może tylko prawda Bożego
Słowa.
a) Żaden grzech nie pozostaje samotnym.
Jest nie możliwym, aby można było przyjąć tylko jeden grzech, a
pozostać wolnym od innych. Jak. 2:10 Ktokolwiek bowiem zachowa cały
zakon… Całe ciało cierpi od jednej rany, a wszystkie przykazania są
związane z miłującym sercem świętego Ojca. Wyj.
20:1 Pan mówił wszystkie te słowa, dziesięć słów, lecz tylko jedno
prawo. Człowiek, który przestąpił
wbrew swojemu sumieniu i popełnił jeden grzech, nie może wyprzedzić
sumienia, aby się sprzeciwić innemu grzechowi. Rodz.
39:9 Jakże mógłbym popełnić tak wielką niegodziwość i zgrzeszyć
przeciwko Bogu – powiedział Józef stojąc przed powabnym obliczem
pokuszenia. Gdyby gospodyni poprosiła jego, aby skłamał, on na pewno
by tak samo odpowiedział. Dziewiąte przykazanie tak samo
obowiązywało jego tak samo jak i siódme.
Dlatego apostoł poucza abyśmy nie dawali miejsca diabłu. Efez.
4:27 Rozumiejąc to tak, że jeżeli ustępujemy w jednym to tym samym
tracimy wszystko. A to co my tracimy otrzymuje on. Jeżeli jedna maleńka
pinezka wchodzi w drzewo, to za następnym razem dobry fachowiec
wbije ostatni gwóźdź. Dlatego jeżeli wy mówicie tak, do jednego grzechu,
Bóg przekaże was pozostałym. Poganie oddawali się bałwochwalstwu i
Bóg dopuścił do tego, aby oni doszli do zwierzęcych pożądliwości.
Kiedy Judasz stał się złodziejem, to ja wątpię czy on miał zamiar stać się
zdrajcą. On pozwolił sobie na tajny grzech. A Bóg oddał jego pod władzę
bardziej strasznego i jawnego grzechu.
b) Nie możecie służyć Bogu i grzechowi jednocześnie.
…że komu oddajecie się jako słudzy w posłuszeństwo, stajecie się
sługami tego komu jesteście posłuszni. Rzym. 6:16 Jesteście sługą
szatana jeżeli bronicie jego królestwa choćby tylko w jednym maleńkim
umocnieniu, w jednej maleńkiej warowni przeciwko Bogu waszemu
Władcy. I będzie zupełnie bezsensownym mówienie, że wy zupełnie nie
chcecie grzeszyć. Na przykład: Waszym celem będzie otrzymanie
korzyści, a nie tym, aby stanąć po stronie diabła przeciwko Bogu. Lecz
jeżeli nawet nie kierujecie się chciwością to rezultatem popełnionego
grzechu będzie oskarżenie was w dniu ostatecznym. Achab całkowicie
się zaprzedał, aby czynić to co jest złe w oczach Pana. 1Król. 21:20 Tutaj
nie jest napisane, że on zawarł z diabłem umowę, lecz to, ze on czynił to
co było uważane za to samo. Achab wiedział, że jeżeli będzie grzeszyć, to
dusza będzie musiała się rozliczać wiecznie za to. I nawet wiedząc cenę,
on wszystko jedno chciał zadowolić swoje pragnienia. Tak że jasny sens
tego niewidzialnego, lecz posiadającego prawną siłę porozumienia
zawarty był w tym, że Achab zaprzedał swoją duszę, ażeby cieszyć się
grzechem. Nikt nie może służyć dwóm panom. Nie możecie służyć Bogu i
mamonie. Mat. 6:24Szybciej mogłoby jedno ciało mieć dwie dusze, niż
jedna dusza dwóch panów. Na ile dusza może pomieścić tylko jedną
miłość, dlatego dwóch nie może mieć nad nią władzy. Jakiś tam człowiek
kiedyś chwalił się, że on posiada jedną duszę dla Boga, a drugą dla
grzechu. Lecz kiedy jedna dusza była w piekle, to on na pewno nie
znalazłby drugiej w niebie. Nie błądźcie –
jeden grzech pośle was do piekła i to tak szybko, jak i tysiące.
Ani cudzołożnicy i bałwochwalcy, ani wszetecznicy… 1Kor. 6:9-10
Pismo wyklucza nie tylko tego kto cierpi na te ułomności ale także i tego
kto cierpi z powodu jednego z nich.
Wszyscy ludzie umierają ale nie na tą samą chorobę. I to jest
bezspornym, że wszyscy grzesznicy będą osądzeni na wieczne męki, ktoś
za jeden z tych grzechów, drugi za inny.
Lecz oni wszyscy spotkają się w jednym i tym samym płomieniu piekła.
2) Szatan kusi tajnymi grzechami.
Saulowi było wstyd iść do wróżki do Endor w królewskim odzieniu,
dlatego, że on przedtem mówił o swojej nienawiści do wróżbiarstwa i
ogłosił to jako przestępstwo karane śmiercią.
Lecz on nie bał się iść do wróżki po przebraniu się. Na ile złowrogimi
były zamysły diabła, kiedy on kusił Chrystusa w pustyni, aby w tajemnicy
uznał jego i to tak ażeby to pozostało pomiędzy nimi. Lecz na ile bardziej
rozjaśniła się Jego chwała w tym dniu. On wygrał
bitwę z szatanem mieczem Słowa – teraz czas na nas abyśmy wzięli Jego
oręż i walczyli z tym samym wrogiem. Ta walka może przybierać różne
formy.
a) Pismo mówi, że Bogu są znane wszystkie tajemne grzechy.

Ps. 90:8 Położyłeś nasze winy przed sobą. Tajne grzechy nasze w świetle
oblicza swego.
Bóg widzi grzechy popełnione w tajemnicy i to tak dobrze jak my
widzimy przedmioty w południe. I on nie tylko wie o nich, lecz czyni z
nich strzeleckie tarcze dla Swoich strzał.
Przysł. 15:3 Oczy Pana są na każdym miejscu i śledzą złych i dobrych. On
widzi jak wy zamykacie drzwi swojego pokoju, ażeby w tajemnicy
grzeszyć i nie zapomni żeby zapłacić wam za obłudę.
Gdyby to co wy robicie widział cały świat, a nie Bóg, byłoby lepiej, bo
nieprawda grzeszy przeciwko Niemu. A sprawiedliwy sędzia nie może
pozostawić obojętnie jakiego grzechu bez kary.
b) Pismo powiadamia wasze sumienie o grzechu.
Nie można grzeszyć tak szybko, aby sumienie nie nadążało za tym, co wy
robicie i zapisywało to do szczególnej księgi. Pióro sumienia jest ostre i
ono bardzo głęboko wbija się wduszę grzesznika, ponieważ żadna męka
nie zrówna się z wyrzutami sumienia. Przysł.
18:14 Człowiek dzielnego ducha wytrzyma chorobę, lecz ducha
strapionego kto podniesie.
Jan Reguil w beczce, do której były wbite gwoździe i gdzieby on się nie
obrócił z każdej strony otrzymywał rany. Po tym jak przeczytaliście w
Piśmie o tym co się stało z Kainem, Saulem i Judaszem, to na pewno
będziecie się bali grzeszyć, kiedy sumienie stoi ze swoim piórem w
pogotowiu.
c) Zwyczajnie Słowo w bezwzględny sposób ujawnia utajniony grzech.
Jedno z imion Boga – Objawiający tajemnice. Dan. 2:47 On nigdy nie
zapomina oświecać
„ukryte w ciemności” 1Kor. 4:5 – Grzechy wykuwane w bardzo ciemnej
kuźni niż inne.
Człowiek winny w tajnym grzechu, poddaje wątpliwości Bożą
Wszechwiedzę i takie prowadzi życie jakby Bóg był Bogiem dnia, a już
nie nocy i dlatego żaden z jego partnerów nigdy niczego nie uznał.
Dlatego ażeby włożyć w serca ludzi strach, Bóg wygnał te małe liski z ich
nor i wystawił ich grzechy na widok publiczny.
Ananiasz i Sa ra popełnili grzech w tajemnicy. I co było rezultatem?
Wielki strach zawładnął całym zborem i wszystkimi co słyszeli.
Dz.Ap. 5:11 Ludzie przez długi czas uważali, że ukrywanie grzechów od
świata – to jego umiejętność. Gehazi w chytry sposób wykonywał
swoje czynności i śmiało kłamał w oczy swojemu panu, całkowicie nie
podejrzewając, że przez cały czas Elizeusz wiedział o jego grzechu. Jakie
zadziwiające przewidzenie wyprowadziło jego nieczystość na czyste
wody. Gehazi wyprosił odzież oszukując Naamana, dlatego też Bóg
dopełnił jego zdobycz trądem, który pokrył jego całe ciało, a była to
odzież widoczna już nie do ukrycia, a widoczna dla wszystkich. I jego
odzież ta, która go pokryła była inną od tej syryjskiej, ona nigdy się nie
zmieniła, nie starzała się a zachowana była na całe życie. Ją nosiło nawet
po jego śmierci, pokolenie Gehaziego. Obojętnie jakby się nie starał
człowiek wybawić od hańby – to jego oszustwo nosi na sobie prostą
drogę do zdemaskowania jego grzechu.
Śmierć Uriasza, na przykład, była tylko środkiem zbawienia reputacji
Dawida, w tym wypadku kiedy romans z Betszebą stał się przedmiotem
plotek. Lecz ta intryga dała bodziec dla wielkiej przemiany, bo nasz Bóg
troszczy się o Swoją osobistą reputację. Tak ty uczyniłeś to w tajemnicy,
a Ja uczynię to przy blasku słońca wobec całego Izraela. 2Sam.
12:12 O jak bardzo Dawid cierpiał z powodu tego grzechu, teraz on
zrozumiał, że lepiej było od razu uznać swoją winę niż ją ukrywać przez
cały ten czas. Za każdym razem kiedy wierzący czytają 51
Psalm, to wspominają o pokucie Dawida.

3) Szatan kusząc podaje przykłady innych ludzi.

Przykład – to będzie nienaturalny argument, lecz posiadający większą


przekonywującą siłę, jeżeli człowiek posługujący się życzliwością do
grzechu. W innym czasie tak wielu ludzi aprobuje grzech i oni pociągają
za sobą zniewolonych, dosłownie świętą rybę pływająca wraz z prądem.
Tacy ludzie potrzebują tego, aby do nich przyłączały się tłumy, zdejmując
tym samym zagadnienie o ich haniebnym zachowaniu. Tam gdzie
wszyscy chodzą obrażeni, tam wyróżniają się jednostki. I jeżeli człowiek
chwalący się swoją uczonością i zajmujący wyróżniające się miejsce,
grzeszy to szatan z zadowoleniem rozdmuchuje i rozgłasza jego
świadectwo zła. On śledzi, aby ta nowość rozprzestrzeniała się jak
najszybciej, jak najszerzej okazywała wpływy na innych ludzi i aby
pobudzała ich do pójścia śladami tego przykładu. Kiedy to ma miejsce
otwierajcie Słowo i bądźcie pewni – ono odprowadzi was do pokuszenia
przy pomocy dwóch oddzielnych ostrzeżeń.
a) Pismo poleca nam poddawać przykłady pod jego ocenę.
Ludzie ciągle cytują poglądy? Dlatego tez zwracajcie się do zakonu i do
objawienia. Jeżeli one nie mówią, tak jak to słowo, to nie ma w nich
światła. Izaj. 8:20 To nie zabłyśnie dla nich jutrzenka. My podążamy za
człowiekiem dzięki światłu w jego świeczniku. Kiedy jednak światło
zgaśnie, to jego zostawiamy. I ten tekst Pisma potwierdza, że człowiek
nie może mieć żadnego światła jeżeli jego poglądy nie są postawione na
Słowie. A jeżeli on sam nie wie dokąd zmierza, to jak my możemy
wiedzieć dokąd on nas zaprowadzi – to rekomendacja, a nie polecenia.
Wyj. 23:2 Nie przyłączaj się do większości ku złemu.
Przykład nie przyniesie usprawiedliwienia dlatego, że mieliście
precedens dla grzechu.
Adam chciał się w ten sposób usprawiedliwić, kiedy powiedział, że to
kobieta dała jemu owoc, ale to wcale jego nie zbawiło od
konieczności rozliczenia się wraz z nią. Ona była podżegaczem dla
grzechu, lecz karę ponieśli oboje. Czy byście zechcieli pić truciznę, gdyby
jakiś człowiek spróbowałby ją jako pierwszy. Czyżby jego przykład
uczynił truciznę mniej trującą?
b) Słowo ostrzega przed poglądem, że jakoby święci mogą grzeszyć.
Kiedy Paweł nawoływał, aby szli za nim, to on radził im, aby wnikliwie
patrzyli za tym jak on idzie śladami Chrystusa. 1Kor. 11:1
Bądźcie naśladowcami moimi jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa.
Sprawiedliwe życie najlepszego świętego na ziemi – to tylko
niedoskonałe ucieleśnienie doskonałego wzorca w Świętym Bożym
Słowie i dlatego powinno być kontrolowane przez nie. Natura szczerości
jest taka, że ona patrzy na drogę, a nie na tłum. Przysł.
16:17 Droga prawdy to unikanie zła. Pokazuję wam jak ten miecz Słowa
podobny do miecza cherubina może się obracać we wszystkie strony, aby
obronić chrześcijanina od ryzykownego wpadnięcia w grzech, obojętnie
jakim by nie był
usprawiedliwionym. Zechciejmy to kontynuować.
1. Zachowajcie Słowo w swoim sercu.
To było schronienie Dawida. W sercu moim przechowuję słowo twoje…
Ps. 119:11 Nie Biblia w jego rękach, to nie Słowo na jego języku lub w
umyśle, lecz przechowywanie w sercu jego –
oto co powstrzymywało jego od grzechu. Odżywia nie to mięso, które jest
na stole, lecz to co jest w żołądku człowieka. Słowo serce
wykorzystywane jest w Piśmie do określenia wszystkich stron duszy,
jednak głównym jego znaczeniem jest – sumienie i uczucia.
1) Serce często oznacza w Piśmie sumienie.
Jeżeli serce nasze osądza nas… 1Jan 3:20 Kiedy sumienie osądza nas
sprawiedliwie, to jest dobrze, lecz Bóg wie o nas więcej, niż my sami
wiemy o sobie i możemy być obwiniani w grzechach, które nasze
sumienie przejrzało. Ukryjcie Boże Słowo w swoim sumieniu, i
niechaj w nim będzie jego tronowa sala, ażeby utrzymywać was w
świętym strachu.
a) Słowo odnotowane przez Boży autorytet.
Grzech to jest zdradziecki kindżał raniący Samego Boga. Nieraz
spiskowcy zamierzają zabić władzę, doświadczając taką wielkość
płynącą od jego wielkości, patrzących z jego oczu, w rezultacie czego
odchodzą od swoich zamiarów. Na ile większy jest strach od promieni
wielkości i potęgi Wszechmogącego Boga, które jak błyskawice są
wypuszczane przez Jego Słowo do sumienia utrzymujących człowieka od
zdrady Swojego Stwórcy. Ps. 119:161
Książęta prześladuje mnie bez przyczyny, lecz serce moje lęka się Słowa
Twego – mówi psalmista dając do zrozumienia, że wkrótce stanę przed
ich gniewem ze względu na sprawiedliwość niż pozwolę sobie, aby
Twoje Słowo uczynić swoim wrogiem z powodu mego grzechu.
b) Słowo będzie sadzić was w ostatecznym dniu.
… kiedy według ewangelii mojej Bóg będzie sądzić ukryte sprawy
ludzkie. Rzym. 2:16
Księga waszego sumienia zostanie otwarta i porównywana ze Słowem po
czym Chrystus Sędzia zawezwie was albo do życia albo do śmierci. Lecz
czy wy nie powinniście oczekiwać tego ostatecznego dnia, ażeby
dowiedzieć się jaki będzie wasz ostateczny wyrok. I jeżeli wy nie możecie
ostać się przed Słowem obecnie kiedy ono jest jeszcze otwierane przez
usługujących i jest przykładane do naszego sumienia, to co wy będziecie
czynić, kiedy go otworzy Syn Boży. Bardzo możliwe, że wasze sumienie
osądza was przez Słowo, lecz nie do końca. Jeżeli wy pokutujecie i
posiadacie wiarę, to ten osobisty sąd może odmienić karę i wyrok i
usprawiedliwić was przed Bogiem. Lecz w dzień sądu Jego
postanowienie będzie nieodwracalne. Jeżeli postanowienie będzie nie na
waszą korzyść, to jesteście zgubieni na zawsze. Na żadną
zmianę wyroku albo choćby na krótką chwilkę odroczenia jego
wykonania nie ma nadziei. Kiedy tylko Słowo wyjdzie z ust Sędziego,
grzesznik zostanie wydane w ręce męczącego.
Czy jesteście w stanie po staremu popierać pożądliwości teraz, kiedy
spojrzeliście na wieczne kajdany, przed którymi ostrzega Boże Słowo,
gdyż potem skarze grzesznika na wieczne męki.
2) „Serce” bardzo często oznacza w Piśmie wolę i uczucia.
Kiedy Bóg mówi: Synu Mój oddaj Mi serce twoje, to On potrzebuje
miłości. Przysł. 23:26
Dlatego jeżeli ukryliście w sercu Słowo, to posiadacie antidotum
przeciwko truciźnie grzechu, ponieważ więzy miłości są mocne niż
kajdany strachu. Miłość Heroda do Herodiady była silniejsza od strachu
przed Janem. Jakiś tam wpływa na zachowanie Heroda miało sumienie i
to czasowo wiązało jego ręce, lecz kobieta zawładnęła jego uczuciami i
serce mogło rozwiązać jego ręce.
Miłość Heroda do niej zmusiła go do odrzucenia uznania wobec Jana i na
koniec zabrudziła krwią ręce proroka. Człowiek, który staje się więźniem
przysięgi i zmuszony kierować się przyzwoicie tylko z powodu kajdan
strachu w jego sumieniu, może w jakiś tam sposób uwolnić się od nich i
wtedy jego posłuszeństwo ulotni się. Lecz ten kto miłuje Słowo i czystość
jego przykazań, nie może okazać się zdrajcą. I jeżeli taki człowiek
grzeszy, to on powoduje dla swojego serca taką głęboką ranę, jak i dla
prawa i drży na myśl, że obraził
Boga. Ps. 119:119:120 Dlatego kocham świadectwa twoje. Ciało moje
drży. Błogosławiony strach, bo to jest dziecko miłości. A teraz, aby
rozniecić miłość do Bożego Słowa, zastanowimy się nad dwoma
zagadnieniami: Słowo – wasz nauczyciel i najlepszy pocieszyciel na
świecie.
a) Słowo wasz najbardziej wiarygodny nauczyciel (mentor).
Pismo w bardzo jasny sposób mówi. W czym zawierają się wasze
niedostatki i nie pozwoli grzechowi, aby on was okłamywał, a odwrotnie
wskazują na wroga, który w tajny sposób okrada samo

życie duszy. Ono obnaża wszystkie intrygi, które szatan jak też i wasze
osobiste pragnienia są strojone przeciwko wam. I to zaszczytna
właściwość Pisma i jest jedną z przyczyn z powodu, których je tak
miłował Dawid. Ps. 19:12 Również twój sługa oświecił
się nimi. Pomimo tego, że Boże Słowo ostrzega o niebezpieczeństwie i
ono pokazuje jak je uniknąć. Król Achaszwerosz obsypał Modrochaja
dobrodziejstwami, za to że on uratował życie króla ostrzegając o
niebezpieczeństwie. Na ile bardziej powinniśmy czcić Pismo, które
niejednokrotnie zbawiło was od wroga. Dawid był tak bardzo wdzięczny
Abigail, że ją wziął za żonę. Boże Słowo każdy dzień naszego życia ma
pod swoją kontrolą udzielając nam przyjacielskie porady tak, że
umiłujcie je z całego serca.
b) Słowo – to wasz najlepszy pocieszyciel.
Kiedy was zasysa grząskie bagno poczucia winy to jak nic nie wartym
wydają się wam wszelkie rozkosze i skarby tego świata.
Każdy człowiek jest w stanie ucieszyć was na tyle na ile więcej niż ten,
kto stoi na brzegu i widzi jak jego przyjaciel tonie, a nie może do niego
dopłynąć. Tylko Słowo może chodzić po tych wodach i przyjść na pomoc
duszy. Bardzo możliwe, że i wy w takim samym rozpaczliwym miejscu,
jak ci żeglarze, którzy już przygotowywali się do śmierci, kiedy to nagle
powstało Słowo – jak Paweł i przyniosło pocieszenie: Należało się przede
wszystkim posłuchać mnie, a nie bardziej ufać temu, co mówią ludzie i
nie wypływać z Bożego portu.
Lecz upokórzcie się swoich grzechach i zwróćcie się ku Bogu przez
Chrystusa Jezusa, wtedy na pewno nie utracicie swojego życia.
U Pana Jezusa jest przebaczenie, obojętnie jaka by nie przyszła bieda, ta
prawda zawsze przynosi pocieszenie świętym.

Wy wiecie jak cieszy chłodne źródło na rozpalonej pustyni. I kiedy wy


wspomnicie jak odświeżyły was wody z Bożych źródeł zbawienia, to
zawołacie wraz z Dawidem: Nigdy nie zapomnę przykazań Twoich, bo
przez nie zachowujesz mnie przy życiu. Ps. 119:93 Nie jest
zadziwiającym, że szatan stara się zasłonić źródło waszego pocieszenia,
lecz najbardziej tragicznym staje się to jeżeli jemu uda się abyście sami to
uczynili.
1. Powołujcie się na obietnice przeciwko grzechowi u tronu łaski.

Podobnie do tego jak żyły w ludzkim ciele uchodzą do arterii niosącymi


życie, polecenia w Słowie łączą się z obietnicami, które dodają zapału i
obdzielają chrześcijan siłami do wypełnienia danych obietnic Bogu. Jest
polecenie, aby się modlić. Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy
naszej… Rzym. 8:26 Bóg potrzebuje waszych serc. Obietnica głosi: I dam
wam serce nowe… Ezech.
36:26 Bóg potrzebuje , aby umartwiane było ciało, lecz dać wam
obietnicę: Albowiem grzech nad wami panować nie będzie. Rzym.
6:14 Lecz aby zmusić do tego, aby to prawo służyło waszym potrzebom
powinniście w pokorze i z wiarą polegać stojąc na swoim prawie na
niego u tronu łaski. To co przykazanie poleca, modlitwa wiary prosi i
otrzymuje.
Innymi słowami: na początku zawojujcie niebo, a wtedy nie będziecie się
bali zwycięstwa piekła. Nie zapominajcie – wy walczycie na korzyść Boga
i na Jego rachunek, a nie za swoje możliwości. Dawid był żołnierzem,
który dawał sobie radę z każdym przeciwnikiem, lecz on nie ośmielał się
obiecywać sobie zwycięstwa, dopóki nie usłyszał
od Boga. Ps. 119:133
Umocnij kroki moje w słowie twoim… Jeżeli jednak chcecie osiągnąć
zwycięstwo swoimi siłami, oczekujcie porażki. I to będzie miłosierdziem
ponieważ porażka przyniesie ze sobą pokorę, a zwycięstwo tylko
nadmuchuje waszą pychę. Jozafat wybrał dobry plan prowadzenia wojny
przyznając się do tego przed Bogiem, że nie wie co ma czynić. Do jego
dyspozycji było około miliona
żołnierzy, jednak on modlił się o pomoc tak jakby przy nim stał tylko
jeden. Bo myśmy bezsilni wobec tak licznej tłuszczy… 2Kron. 20:42
Gdyby Cezar kierował takim wojskiem, on by na pewno wiedział co ma
robić. Lecz pokorny człowiek nie jest taki głupi. Masy wyborowych
żołnierzy nic nie znaczą, jeżeli z nimi nie ma Boga.
Jak wykorzystać miecz Słowa w nieszczęściu?
Chrześcijanin nie jest zabezpieczony od burz i huraganów
nadciągających ze wszystkich stron. On nie jest podobny do ogrodzonego
ze wszystkich stron domu. I to tak szczelnie czy to przez góry lub przez
drzewa, tak że wiatr wieje tylko z jednej strony.
Podobny do wielkiego wiatru, który uchwycił cztery węgły domu Joba,
nieszczęścia chrześcijanina nie pozostawiają żadnego węgła
nienaruszonym. Często bywa, że u niego bywają pieniężne trudności i to
one następuję jednocześnie z innymi trudnościami czy to ze zdrowiem i z
innymi sprawami. A kiedy zaczyna się wylewać naraz aż tyle potoków
nieszczęść do serca chrześcijanina to trudno nie rozbić się pod naporem
szalejących fal. Obecnie moje żądanie zawiera się w tym, ażeby
podpowiedzieć słabemu chrześcijaninowi jak wykorzystać ten swój
miecz Słowa dla ochrony i pocieszenia w różnych nieszczęściach
mogących obrócić się przeciwko niemu. Nie chcę ilustrować mojego
nastawienia podobnymi przykładami, przedstawię podstawę jako regułę
dopełnienia we wszelkich okolicznościach możliwą do zastosowania.
1. Pamiętajcie o swoim prawie do Bożych obietnic.
Jest to główny temat do sporów, który rozwinie się pomiędzy wami a
szatanem w czasie nieszczęścia. O jak bardzo smutnym jest stan, kiedy to
w noc nieszczęścia chrześcijanin stoi u drzwi obietnicy i boi się nacisnąć
na rączkę. To właśnie w tym czasie powinniśmy zdecydowanie postawić
krok do przodu i znaleźć schronienie, tak jak dziecko biegnące w objęcia
ojca.
Wejdź więc mój ludu do swoich pokojów…. Izaj. 26:20 Jeżeli wierzący
liczy, że prawo do obietnicy potwierdzone jest jego sumienie na
podstawie Pisma, to będzie nie tak lekko udowodnić i
podważyć to prawo, pozbawiając wierzącego pocieszenia. Job
przedstawił
dokument potwierdzający jego prawo do obietnicy przed niebem.
Job 27:5 Mojej niewinności będę bronił aż do śmierci. Szatan z całych
swoich sił chciał zmusić Joba, aby ten podarł je. Lecz prawo Joba było
bezspornym i on wiedział o tym. I nawet wtedy kiedy już wydawało się,
że Bóg opuścił
Joba, on świadczył przed niebem i piekłem, że n ie pozwoli szatanowi
zaprzeczyć o jego prawie. Job 10:7 Chociaż wiesz, że jestem niewinny…
Dzięki takiej wierze powóz jego nadziei trzymał
się na kołach i to przez cały czas jego podróży po ciernistej drodze.
On
trząsł się, skrzypiał, lecz nic nie mogło przewrócić jego. Lecz jak my
możemy poświadczyć, że rzeczywiście mamy prawo do Bożych obietnic.
Otrzymaliśmy odpowiedź po tym kiedy zadamy jeszcze trzy pytania.
1) Czy wy przez wiarę połączyliście się z Chrystusem.
Obietnice to nie jest chleb w którym ryją świnie, a Chrystusowe owce
pastwiska, które jest przeznaczone dla karmienia Jego trzody. Jeżeli
jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomstwem Abrahamowym.
Gal. 3:29 Obietnica to jedność, która ma miejsce tylko w wypadku
zaślubin z Chrystusem (zaręczyn). A wiara to łaska za pośrednictwem,
której dusza daje zgodę, aby przyjąć Chrystusa takim jakim Jego
przedstawia Ewangelia, związek zwany przyjęciem Chrystusa. Na pewno
słyszeliście o Jezusie, takie pytanie jakie było zadane Rebece z powodu
jej zaślubin z Izaakiem: Czy pójdziesz z tym człowiekiem? Rodz.
24:58 W Bożym Słowie widzieliście Chrystusa w chwale i słyszeliście
przysięgi, które są konieczne, zanim będziemy mogli wejść razem z Nim
jako Jego umiłowana do Jego odpoczynku.
a) Powyganiajcie wszystkich pozostałych kochanków.

Chrystus nie znosi rywali. Na początku imiona Baalów były starte z ust
Izraela, a następnie Bóg wziął Izraela jako żonę (w jęz.
starohebrajskim i angielskim słowo Izrael jest rodzaju żeńskiego
– uwaga tłumacza)
b) Przyjmijcie nie tylko Jego miłość lecz także i Jego zakon.
Chrystus stanie się waszym małżonkiem tylko w tym wypadku, kiedy On
będzie waszym Panem.
c) Przyjmijcie Jego radość i na smutek z Jego krzyżem również i z Jego
koroną.
On chciałby abyście byli gotowymi nie tylko na to, aby królować z Nim
ale także i cierpieć z Nim. Chrystus jest tak przepięknym, że wy zapałacie
niekończącą się miłością i namiętnością do Niego. A czy jesteście w
stanie odrzucić wszystkie swoje pragnienia, pożądliwości i cielesne
rozkosze dla tego, aby on was przyjął w Swoje objęcia.
Czyli jednym słowem, miłujecie Jego tak, że bez Niego nie możecie żyć. A
czy wasze serce zostało zranione strzałami wypuszczonymi przez Jego
miłość i doskonałość i tylko u Niego jest maść, która może uleczyć tą
ranę. I niechaj On poprosi was o cokolwiek i wy zaraz uczynicie. I jeżeli
On wam poleci, abyście pozostawili ojca dom, to wy pójdziecie za Nim,
nawet jeżeli będziecie musieli iść na kraj świata. A jeżeli On wam powie
abyście się stali biednymi dla Niego, to wy będziecie z radością zbierać
jałmużnę wraz z Nim, niż królować bez Niego i szybciej umrzecie niż być
bez Niego. Idźcie błogosławieni Panem i nałóżcie bransolety obietnicy. A
to są znaki miłości, które wam przekazuję z rąk Chrystusowych i od Jego
imienia. On się zaręczył z wami, dlatego odrzućcie wszystkie lęki
niewiary. Serce Zbawiciela nie odrzuci waszej miłości, po tym jak
oddaliście ją Jemu.
2) Jaki wpływ okazuje obietnica na waszą duszę.
Człowiek, który posiada prawo do obietnic, przekształca się przez te
obietnice. Szatan zrodził swoje trujące nasienie w sercu Ewy przez
obietnice: Nie, nie umrzecie. Rodz. 3:4 Po tym ona poczęła grzech, a jej
natura się zmieniła do nieczystej natury diabła. Na ile więc bardziej
skutecznie wykorzysta Bóg ewangeliczne obietnice nazywane
nieskazitelnym nasieniem ażeby zrodzić w sercach Swoich wybranych
Swoje osobiste podobieństwo. A to są wielkie i drogocenne obietnice,
abyście się przez nie stali uczestnikami boskiej natury 2Piotr 1:4 Kiedy
Duch Święty przynosi obietnice chrześcijaninowi, jego siła oczyszcza
serce i uspakaja sumienie. Jan 15:3 Wy już jesteście czyści, powiedział
Chrystus do Swoich uczniów – przez Słowo, które Ja wam głoszę. A czy
was już oświeciły Boże obietnice.
Niektórzy próbują wykorzystać obietnice jako dowód dla ochrony przed
grzechem, a nie przeciwko niemu. Grzech wypracowuje w cielesnych
umysłach, wszelkiego rodzaju zło i wielu bez przeszkód grzeszy dlatego,
że rzeczywiście mają obietnice podobnie jak szarlatani zabałaganieni,
którzy piją truciznę wiedząc o tym, że posiadają antidotum przeciwko
truciźnie. A jak działa obietnica w waszym sercu? Jeżeli pieczęć obietnicy
nie zawiera Bożego wizerunku, to ona nie przyniesie wam korzyści i
radości. Bo jeżeli ono nie przynosi świętości, to i nie przyniesie radości.
Jeżeli wy znajdujecie w sobie podobieństwo Boga, to potwierdza Jego
miłość i przychylność względem was.
3) Jak. W jaki sposób wasze serce odpowiada na Boże przykazania?

Trudno powstrzymać się od radosnego uśmiechu na myśl o obietnicach,


lecz czy wy nie posępniejecie, kiedy wspominacie o konieczności
zachowywania Bożych ustaw. Tak jakby On bardzo surowy Pan, który
zmusza swoje sługi do wysiłku ponad możliwości człowieka, kładąc na
nich bardzo ciężkie brzemię. O gdybyście mogli od czasu do czasu
lekceważąc przykazania nie odmawiać się od swoich roszczeń do Jego
obietnic. Jeżeli obuci zaczynacie błądzić
oddalając się od poddania się Bożym obietnicom… Z drugiej strony
bardzo możliwe, że was onieśmieliły nie same przykazania, a brak
możliwości, aby bez uporu i nienagannie wypełniać je. Chociaż wy często
poślizgniecie się, wasze serce mocno trzyma się Boga i Jego ustaw i nie
pozwala wam, abyście leżeli tam. I wy znów się podnosicie i decydujecie
się bardziej uważnie uważać na swoje kroki. Wiecie, że wasze szczere
strzeżenie się przed upadkami jest świadectwem waszego prawa do
obietnic. Kiedy Dawid przyznawał
się do swojej miłości do Bozego zakonu, to nie wątpił w swoim prawie,
co do obietnic. Ps. 119:113
Ludzie chwiejnych nienawidzę, ale zakon twój miłuję. On nie mówił, że
jest wolny od ludzkich umysłów, a o tym, że on nienawidzi ich. I on nie
powiedział, że w pełni wypełnia zakon Boży, lecz że on miłuje jego,
chociaż nieraz jemu nie udawało się to absolutne posłuszeństwo. Dzięki
świadectwu jakie dało mu sumienie o miłości Dawida do prawa, jego
wiara rozwiązała to zagadnienie raz na zawsze: Tyś obroną moją i tarczą
moją. W słowie twoim mam nadzieję. Ps. 119:114
1. Gromadźcie i sortujcie obietnice według zdolności i możliwości
przystosowania ich.

Bóg rzeczywiście dopuszcza, aby jego dzieci były poddawane


różnorodnym doświadczeniom i pokuszeniom. Ps. 34:20 Wiele
nieszczęść spotyka sprawiedliwego. Lecz Pismo to jest sad, w którym
rosną pocieszające obietnice na każde nieszczęście. I mądry
chrześcijanin zbiera po jednym z każdego rodzaju i zapisuje, przepisuje
je jak lekarz, który prowadzi wykaz sprawdzonych i tych, które wykazują
się czynnymi od różnych chorób. Najmądrzejszym jest przygotowanie się
przedtem zanim zajdzie potrzeba. Rybak naprawia sieci zanim wypłynie
w morze na połów. A dalekowidz
święty mający dobre zdrowie zbiera obietnice na wypadek choroby i w
czasie pokoju i to na wypadek kiedy nadejdą kataklizmy. To za późno
biec do domu po płaszcz, kiedy już was zastała ulewa w podróży. Mądry
widzi biedę.
Przysł. 22:3
1. Posługujcie się Bożymi obietnicami w całej pełni.
W rodzinie Chrystusa są dzieci w różnym wieku i różnego wzrostu, jedni
są bardzo niscy, inni wysocy. Lecz Jego testament łaski rozprzestrzenia
się zarówno na silnych, jak i też na słabych, jeżeli dzieci, to i dziedzice.
Rzym. 8:17 Pismo jednak mówi nie o dojrzałych albo uzdolnionych
członkach, lecz po prostu o dzieciach.
Jeżeli więc w duchowym odniesieniu jesteśmy jeszcze młodzieńcami, to
obietnice stają się waszą częścią dziedzictwa tak samo jak Piotra czy
Pawła. Wszystkie Boże obietnice są w Nim tak i amen. 2Kor. 1:20 I
dlatego my skażamy sens Bożych obietnic za każdym razem, kiedy
próbujemy przystosować je do jednego świętego, a nie do drugiego. Oni
wszyscy należą do jednego ciała Chrystusowego.
Wierzący w Syna posiada życie wieczne. Jan 3:36 Czyżby Pismo mówiło,
że Chrystus przygotował życie wieczne tylko dla tych wierzących, którzy
nigdy nie wątpili. Nie, On poleca nam abyśmy przyjmowali
małowiernych dlatego, że On Sam ich nigdy nie odrzuci, ani nie wygoni.
1. Rozmyślajcie nad Bożymi obietnicami.
Dla człowieka jest czymś właściwym rozmyślanie nad swoimi
problemami niż nad Bożymi obietnicami. Lecz obietnice zawierają w
sobie ważniejszą siłę podnoszącą ducha. Kiedy płaczące dziecko
otrzymuje pokarm, którego potrzebuje, to spokojnie zasypia. I
chrześcijanin przestaje się smucić nad swoimi problemami i biedami,
kiedy tylko bierze się za obietnice i osłodzi nimi swoje serce. Kiedy rój
pszczół wyganiają z ula, to one są bardzo
podniecone i latają wszędzie bez jakiegoś porządku, dopóki nie powrócą
do ula. Wtedy ustaje to całe zaniepokojenie i one znów zaczynają
pracować tak samo jak i przedtem. To samo ma miejsce i w sercu
chrześcijanina. Bóg w obietnicach, to jest ul duszy.
Wystarczy, że święty otrzyma wolność dla swoich myśli, a one zaczynają
się miotać w strachu przed leżącymi trudnościami lub pokuszeniami.
Kiedy jednak on zbierze swoje błądzące myśli i skieruje je na obietnice,
to od razu do niego powraca pokój. Duch Boży nakazuje powołuje, aby
odrzucić trwożliwe myśli i przyjść do Niego, gdzie króluje spokój i
zaufanie. Ps. 37:7
Zdaj się w milczeniu na Pana i złóż w nim nadzieję. Serce chrześcijanina
to jest chorągiew, którą plamią jego najbardziej natrętne myśli.
Mimolotne myśli nawet wtedy jeżeli są one błogie neutralnie nie
powodują większego oddziaływania na duszę ani radością lub smutkiem.
Trucizna nie zabija i pokarm nie syci, dopóki one nie dostają się do
organizacji.
Jeśli jednak człowiek każdego dnia coraz bardziej pogrąża się w
trwożliwe myśli i jego serce skute strachem, to na pewno on zacznie
cierpieć na ducha niemocy. Łuk. 13:11 W
takim wypadku on nie będzie w stanie przejść od myśli o swoim
cierpieniu do rozmyślania o pokrzepiającej obietnicy zmartwychwstania.
Z drugiej strony Boże obietnice przynoszą efekt jeżeli wierzący budzi się
z myślą o nim i żyje przywiązany do niego swoim sercem.
Wtedy żaden ból, którego on doświadcza, niebezpieczeństwo, które jemu
zagraża nie mogą pozbawić obietnicy. Podobnie do Samsona, który szedł
swoją droga, jadł miód, chrześcijanin także rozkoszuje się słodyczą
obietnic. Taki chrześcijanin spędza czas swojego nieszczęścia śpiewając
wtedy kiedy to inni bardzo często wzdychają.
On wysławia Boga wtedy, kiedy inni szemrają. Postarajcie się
chrześcijaninie wypełniać swój dług rozmyślania o obietnicach. Nie
tak po prostu, aby tylko rzucać słowami mimochodem, lecz podobnie do
Abrahama z aniołami, zaproście ich, aby on zatrzymał się u waszego
namiotu, abyście mogli się nacieszyć jego obecnością (pamiętajmy, że
aniołów było trzech. Abram zwraca się do jednego
„Panie”) I tak właśnie było w ciągu stuleci, święci zmuszali niejako, aby
ich wiara odnosiła zwycięstwo nawet w samych tragicznych sytuacjach.
P. n.P. 1:13 Mój miły –
mówi oblubienica jest mi wiązką mirry położona między moimi
piersiami. Innymi słowy, kiedy smutek wypełnia serce i wyzwala strach,
wiara spędza noc rozmyślając o miłości i doskonałości Jezusa o Jego
pięknie i o Jego czułości do niej. Kiedy wy się nauczycie tego, to wtedy te
wszystkie ciężary, będą was niepokoić, na tyle, co chłodny mroźny wiatr
północny na was kiedy siedzicie koło gorącego kominka. Dzulius Palmer,
angielski męczennik opowiadał jak on wzniósł się ponad wszelkie
cierpienia rozmyślając o Bożych, wielkich i drogocennych obietnicach.
Dla tych, których umysł zawarty dosłownie nogi złodzieja w dybach jest
bardzo trudno umierać. Jeżeli jednak ktoś jest w stanie oddzielić swoją
duszę od ciała, to z pomocą Bożego Ducha dla takiego człowieka nie jest
trudno, nie trudniej od wypicia kubka wody. Na niebie dusza nie widzi
żadnych trudności, z którymi stykamy się tutaj na ziemi. I to jest
chrześcijanin najpiękniejsza wizytówka, jaką można zobaczyć na tej
ziemi. Jeżeli chrześcijanin jest w stanie wejść na szczyt Pizga
„rozmyślania”, i obejrzeć oczami wiary, to wszystko drogocenne, to co
przygotował jemu wierny Bóg jemu będzie jednakowo lekko przejrzeć na
miłość i nienawiść tego świata. Jednak dla wielu z nas jest bardzo trudno
wejść tram, a dlatego, że my już po kilku krokach przy wchodzeniu na
Boża górę męczymy się. Wtedy powinniśmy zawołać: Prowadź mnie na
skałę, która przewyższa mnie. Kto podniesie nas na tą świętą górę
rozmyślanie bardziej wysoko niż szalejące fale atakujące nas od dołu.
Boży Duch weźmie nas w Swoje silne ręce i przeniesie nas tamo
gdybyśmy mogli poświęcić tym wyższym celom całe godziny, które my
tracimy na przyziemne zadowolenia i rozrywki. Duch spotkałby nas na
tej drodze bardzo
często. Kiedy my rozpoczynamy zabawę choćby tylko z jedną
pożądliwością nawet w czasie wolnym, to szatan bez zwlekania stanie
koło was, aby pomóc nam w tym zajęciu. Nie, my powinniśmy postawić
żagle i pozwolić Duchowi Świętemu wypełnić je Swoim tchnieniem. Jeżeli
staliśmy się kapłanami i kładziemy drwa na ołtarzu według określonego
porządku, to na pewno ogień z nieba zejdzie na nie., lecz nie
zapominajcie zaopatrywać się w paliwo. Po kropelce zbierajcie prawdę z
przemyśleń o obietnicach i kierujcie swoje myśli na tą pracę. I wtedy
Duch Boży rozpali wasze uczucia.
Rozpaliło się serce moje we mnie. Gdy rozmyślałem zapłonął ogień.
Ps. 39:4
1. Powołujcie się na obietnice.
Daremnie załadowujemy broń jeżeli nigdy nie spuszczamy spustu, kurka.
Rozmyślania wypełniają serce niebiańską treścią nie tylko w modlitwie
wylewając je Bogu pobudzając Jego, aby dał
chrześcijaninowi upragnione pocieszenie. Chociaż skrajnie potrzebujący
człowiek otrzymuje jakieś pocieszenie, kiedy to przegląda swoje papiery
i odkrywa, że jest ktoś jemu dłużny pieniądze, to samo po sobie nie
zabezpieczy chlebem na następny dzień.
Lecz zapłata długu może to uczynić. Przemyślając nad Bożymi
obietnicami widzimy, że jest wyjście z naszego położenia, lecz nic takiego
nie nastąpi dopóki modlitwa wiary nie zapotrzebuje zwrotu długu. Ożyje
serce wasze poszukujące Boga. Ps. 69:33 Spójrzcie na Niego i
zajaśniejecie. Ps. 34:6
Jeżeli ociągacie się z modlitwami, to Bóg nie będzie się spieszył z
przejawami Swojego miłosierdzia. Rozmyślania możemy przyrównać do
adwokackiego przygotowania przed przedstawieniem jego w sądzie. Po
tym jak wy rozpatrzycie obietnicę i zapragniecie z całego serca to
idziecie do stołu łaski i przedstawiacie jego Panu tak jak to czynił Dawid.
Ps.
119:49
Pomnij na słowo do sługi twego, na którym kazałeś mi polegać.
1. Okazujcie wiarę w to, że Bóg wypełni Swoje obietnice.
Bezpieczeństwo chrześcijanina jest zależne od wierności siły Boga,
Dawcy obietnicy, lecz to bezpieczeństwo nie stanie się realnym, dopóki
my twardo nie uwierzymy, ze Bóg wypełni to, co obiecał.
Umysł może próbować onieśmielić nas i jeżeli wasza wiara jest słaba lub
oparta tylko na uczuciach i znajomości, obietnica przyniesie wam bardzo
mało satysfakcji.
Wszyscy chrześcijanie zabezpieczeni od samych najbardziej
niebezpiecznych wydarzeń jakie mogą się wydarzyć – wiecznego
odłączenia od Boga w piekle – lecz pomimo tego wielu z nich jest skutych
strachem, a to dlatego, że ich wiara bardzo słabo oddziałuje na
Wszechmogącego Boga. Czemu jesteście bojaźliwi małowierni.
Mat. 8:26 Tutaj my widzimy bieg, spośród, którego sączy się woda, która
zatapia ich ducha – a oni bojaźliwi i małowierni. To nie Bóg, a mała wiara
i nasze wyobrażenie o Nim doprowadza do różnicy pomiędzy
zwycięstwem, a porażką.
Jeżeli człowiek liczy na to, że jego dom rozwali się w czasie huraganu,
chociaż ten dom jest tak mocny jak skała, on w krótce pozostanie w
czasie burzy pod otwartym niebem, niż zaufać miejscu gdzie można się
ukryć. Ażeby podtrzymać aktywność wiary w siłę Bożych obietnic,
powinniśmy uwolnić uczucia i rozum od zobowiązań naszych doradców.
Abraham nie chwiał
się w swojej wierze, chociaż obietnica dana była jemu taka, w którą
trudno było uwierzyć. I nie zachwiał się w wierze, choć widział
obumarłe ciało swoje. Rzym. 4:19 Z drugiej strony, co zmusiło
Zachariasza, aby wątpił? On wsłuchiwał się w głos rozumui zadecydował,
że jest już z byt stary, aby mieć dzieci. Podobnie Tomasz. Bo my
przyzwyczajeni jesteśmy do tego, aby nosić swoją wiarę na końcówkach
palców – nie dalej niż możemy odczuwać dotknąwszy ręką. Bóg bardzo
często przystępuje do realizacji Swoich obietnic i ogłasza radosną wieść
swoim zasmuconym sługom, kiedy to uczucia i rozum zakrywają całą
sprawę uważając to

za beznadziejne. Odczucia, rozum i wiara – to są różne meritum sprawy


(istoty sprawy, lub istotne, sensowne, prawdziwe) i nie należy je mieszać
jedne z drugimi. Wiemy, że to dzięki uczuciom, zieje się coś, ale tego sami
swoim rozumem zrozumieć nie możemy.
Te faty, które my przyjmujemy umysłem nie zawsze mogą być
skontrolowane uczuciami. Na przykład to, że słońce wielkością
przewyższa rozmiarami ziemię, chociaż sądząc po tym, co my widzimy to
jego można przykryć przed naszym wzrokiem czapką.
Ale te rzeczy, które są niedostępne dla uczucia i umysłu, przedstawiają
się oczywistymi dla wiary. Dzięki wierze Paweł
wiedział, chociaż już żadnej nadziei nie było, że żaden ludzi nie zginie.
Dz. Ap. 27:25 Przeto bądźcie dobrej myśli mężowie, że tak będzie jak mi
powiedziano. Kiedy to anioł trącił Piotra w bok i powiedział: Wstań,
opasz się, włóż sandały… Narzuć na siebie płaszcz swój i pójdź za mną…
Dz. Ap. 12:7-8 On wcale nie pozwalał
swojemu rozumowi, aby ten skupiał się na niewiarygodnościach, które
miały

miejsce. Jak on mógł iść będąc związanym i to tak szybko? A co na temat


żelaznych wrót, za którymi był zamknięty? On nie dawał
możliwości, aby jego zdrowy umysł zadawał
pytania. On wstał i zobaczył, że łańcuchy, kajdany leżą na podłodze, a
drzwi same się otwierają przed nim. Dlatego nie mówcie wcale, że nie
jest możliwym, aby uciec od waszego

nieszczęścia lub pokuszenia. Umożliwcie tylko, aby wiara zapanowała


obserwując obietnice i Bóg skruszy lub usunie wszelkie więzy, które
związują umysł i uczucia. Luter zapewniał

chrześcijan ciągle wyrzucając słowo „jak” jak można przejść przez to


doświadczenie lub wytrzymać to wielkie uderzenie okrutne i niszczące?
Czyż wierny Bóg nie dał tak wiele obietnic, odgradzających nas od
wszelkiego szkodliwego uderzenia. Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę.
Hebr. 13:5 Dosyć masz gdy masz łaskę moją. 2Kor. 12:9 …nic nie zdoła
nas odłączyć od miłości Bożej. Rzym. 8:39 Hebrajskie przysłowie mówi:
„zamknij okna a w domu będzie światło”. Innymi słowami, osądzaj nie
uczuciami, a wiarą we Wszechmocnego Boga. Wierzyć w to co wydaje się
niewiarygodnym jest wyższym przejawem wiary, a cierpliwie wynosić,
znosić to ze względu na Chrystusa, co sprawia ból – to jest wyższym
przejawem miłości. Tym właśnie my lekceważymy świeckie opinie, które
podważają Bożą potęgę i siłę.
Instrukcja dla kapłanów (przełożonych) dotycząca miecza Słowa Bóg
wręczył kapłanom miecz Słowa w szczególny sposób. I powierzył
nam Słowo pojednania. 2Kor. 5:19 Wy jesteście posłańcami
Wszechmogącego Boga niosącego wieczny pokój Jego Ewangelii
grzesznikom. Wy jesteście Jego pracownikami, budującymi Jego
przybytek w sercach ludzkich, układając każdy kamień według wagi i
zasad Słowa. I jeszcze do tego jesteście sługami podającymi za Jego
członków, Jego rodziny pokarm z Jego spiżarni w nadchodzącym czasie.
Jednym Słowem wy jesteście Bożymi pasterzami prowadzącymi i
pasącymi ich na pastwiskach. Jeżeli pokój nie jest zawarty to posłaniec
wzywany, pociągany jest do odpowiedzialności za porażkę. Jeżeli dom
zbudowany jest źle, to niedbały wykonawca powinien wziąć winę na
siebie. A co będzie czynić sługa jeżeli członkowie rodziny głodują? Jeżeli
owca zabłądzi lub zaginie na skutek braku nadzoru, to pasterz
obowiązany jest zapłacić za stratę. I oto aby usprawiedliwić ludzkie
zaufanie, pozwólcie mi, abym wskazał na dwa szczególne obowiązki,
jeden, który należy wypełniać stojąc za kazalnicą, a drugi w naszych
zajęciach.
1. Powinniście znać Słowo.
Taką pilność z jaką człowiek świecki studiuje Pismo możemy określić
jako niedbalstwo w zajęciach kapłana. Żaden rolnik nie wykorzystuje
swoich różnorodnych narzędzi z takim stałym odczuciem, jak kapłan,
który wydobywa, kopie Pisma. Jemu nie wystarczy, aby przeczytać coś
od czasu do czasu, obojętnie jaki tam rozdział na tyle na ile pozwala jemu
rozkład dnia lub wykroić jakiś tam urywek ze swoich akademickich
wiadomości, ażeby mimochodem zajrzeć do Biblii.
Nie, to powinno być jego stałym zajęciem, jego żmudną praca.
Wszystko pozostałe powinno być podporządkowane temu zajęciu.
Nawet wtedy jeżeli wiecie wszystko to co napisał Platon, Arystoteles i
inni właściciele mądrych umysłów, lecz pozostajecie nieświadomym tego
co jest napisane w Słowie Bożym. I wy jesteście w takim wypadku
zupełnie niezdolni do roli kapłana tak jak adwokat do roli chirurga. Ja nie
proponuję tego stanowczo tak jak fanatycy, aby spalić wszystkie książki
prócz Biblii. Lecz ja rzeczywiście nalegam na to, aby one były czymś
pozostawionym na samym końcu.
Podobnie jak pszczoła lata po całym sadzie i zbiera miód, który zbiera z
każdego kwiatka i przynosi do ula, podobnie i kapłan powinien
naprawiać wszystko, to co zostało zaczerpnięte z innych źródeł w celu
poznania Pisma. My kapłani, tylko wasi młodsi bracia apostołów.
Chrystus pozostawił im dary, jak ojciec pozostawia dziedzictwo swojemu
starszemu synowi. Lecz my powinniśmy zarabiać sobie na chleb.
Oni osiągnęli znajomość Słowa tak jak Jakub zdobył swoją
„dziczyznę” wcale nie polując na nią. Jeżeli jednak chcemy poznać
zamysły Boga, to musimy starannie je wyszukiwać, zabierając ze sobą
modlitwę. Takim było polecenie Pawła dla Tymoteusza. Pilnuj czytania
1Tym 4:13, 15w. O to się troszcz, w tym trwaj. Bardzo możliwe, że ludzie
wzrastali duchowo przy czym ich kapłani nie. A jak on będzie wzrastać
jeżeli nie będzie więcej jeść aniżeli to co oddaje. Uczcie się i módlcie. I
nigdy nie myślcie, że wasza niedzielna norma wypełniona jeżeli niedziela
minęła. Głęboko odetchnijcie i powracajcie znów do pracy jako rolnicy,
którzy niewiele odetchnęli po tym kiedy zasiali długą bruzdę i znów się
biorę za pług.
Rodzice zobowiązani są troszczyć się o swój dom i zabezpieczać
swoje dzieci, czyż nie prawda? A czyż duchowy ojciec nie powinien
doświadczać takiego samego uczucia w stosunku do swojej trzody?
Powołanie pastora wymaga ogromnego zaangażowania i zycznego
napięcia i umysłowych sił i gdyby jego para anie to zrozumieli, oni by bez
wątpienia okazali praktyczna pomoc. W przeciwnym wypadku ich
samozadowolenie zmusi pastora, aby pracował na chleb dla swojej
rodziny w świecie, wtedy kiedy on powinien ubezpieczać chlebem dusze
swoich para an.
1. Nie wykorzystujcie za kazalnicą żadnego miecza lub Pisma.
Pamiętajcie. Kto poruczył wam tą pracę i wykonujecie ją nienagannie i
aktywnie.
1) Wykorzystujcie miecz Słowa uczciwie.
Pracujcie szczerze nad tym, ażeby wasza służba była nienaganna, to jest
wolną od błędów pasji i samochwały.
a) Bezbłędność
Każde słowo waszego kazania powinno potwierdzać, że jego źródłem
jest Pismo. To jest, nie głoście o waszych snach i widzeniach od imienia
Boga. Prorok, który ma sen niech opowiada sen, ale ten kto ma moje
słowo niech wiernie zwiastuje moje słowo.
Cóż plewie do ziarna, mówi Pan. Jer. 23:28 Pozwólcie mi powiedzieć, nie
wybijajcie Bożego wizerunku na waszej monecie.
Wielu nie zadawalają proste zasady Bożego Słowa i oni unoszą w swoich
prezentacjach tak wysoko, że odlatują z pola widzenia Pisma, wpadając
w niebezpieczne zabłądzenia.
Potwierdźcie się w czystości prawdy zanim zechcecie przekazywać ją
ludziom. Nie przekształcajcie kazalnicy na scenę przeprowadzając
nadzwyczajne eksperymenty na ludziach. Nigdy nie wypowiadajcie
wątpliwych poglądów, które nie zostały oczyszczone w ogniu.
Zawsze lepiej karmić waszych słuchaczy prostym pokarmem
wiarygodnej nauki, niż przygotowywać egzotyczne danie, przyprawione
jakąś obcą przyprawą. Wystarczy dodatek tylko jednej
dzikiej tykwy, aby wnieść śmierć do ich duchowego menu, do takiej
jednej porcji.
b) Obojętność
Wystrzegajcie się tego, aby z niezrozumiałym żarem wylewać za
mównicą swoje niezadowolenie. Wypowiadając słowa mądrości Bożej,
człowiek powinien być miękkim i szczerym.
Kropelka oliwy pomaga w zabiciu gwoździa nie rozłupując deski. A
Słowo najszybciej wchodzi do serca, kiedy ono jest podawane w sposób
czuły. Wystąp w obronie prawa, łagodności i sprawiedliwości. Ps. 45:5
Czasami odczuwacie, że potrzeba wziąć do ręki rózgę napomnienia i
karcenia. Niech ludzie widzą, że to nie gniew, a miłość powoduje
uderzenie.
Karmiące matki wiedzą, że nie należy wpadać w złość, bo to przyniesie
szkodę dziecku.
Najlepiej jest kiedy kazanie wypływa z gorącego serca. A
niekontrolowany żar zmusi słuchaczy do uprzedzenia i wylania mleka.
Nie jestem przeciwny gorliwości i zapałowi jeżeli jest to pokojowe i
czyste. Tylko przechowajcie je dla Boga i nie traćcie je na swoje cele.
Pokora Mojżesza –
jest bardzo dobrym przykładem. Bez względu na charakter obrazy
naniesionej przez Aarona i Miriam, on nie wytknął im tego.
Wystarczyło jemu, że Bóg wiedział o tym. Za każdym razem kiedy był
popełniany grzech przeciwko Bogu, ten pokorny człowiek zapalał
się płomiennym gniewem. Kto jest za Panem, do mnie!
Zapamiętajcie: Ten kapłan, który może pozwolić sobie z wielką swobodą,
karcić w bardzo surowy sposób grzechy narodu przeciwko Bogu, z
pewnością wykopie grób i pochowa w niej wszelkiego rodzaju krzywdy
poczynione jemu samemu.
c) Niedopuszczalna lekkomyślność i samochwała.

Boże słowo jest całkowicie święte, ażeby z nim obchodzono się jak z
zabawką. Niektórzy kapłani wykorzystują kazania jako możliwości
zademonstrowania swojego uczucia, humoru lub jaskrawej
indywidualności. To jest podobne do wypchanej lalki: oddzielcie historię,
odepnijcie kłótnię, zdejmijcie ten wstrząsający wstęp i krzyczące
zakończenie i wam nie pozostanie nic prócz trocin.
(dziwne porównanie: oddzielcie historię, odepnijcie kłótnię: porównanie
do części składowych tej lalki. Rozbierając ją pozostają tylko trociny,
którymi było wypełnione wnętrze).
Jeżeli mamy zamiar służyć Bogu i Jego dziełu, to powinniśmy
przychodzić nie tylko ze słowami, lecz także i w sile Ducha Świętego.
Tysiące so zmatów i aforystycznych stempli, pieczęci, nie będą w stanie
zakończyć z władzą szatańską nad ludzkim zżyciem.
Lecz tylko obnażcie miecz Słowa i zaraz spowodujecie cięcie ostrym
ostrzem, bo to jest jedyny sposób na przebicie sumienia ludzi i przelana
krwi ich grzechów. W żadnym wypadku nie chcę zniechęcać was, skoro
tak bardzo pragniecie stać się oratorem, ponieważ to stanowi jakąś część
naszych obowiązków. Prócz tego, ze kaznodzieja był mądrym …rozważał
badał i ułożył wiele przypowieści. Kazn. 12:9-10 Lekarz przepisuje
lekarstwo, które lekko można wypić i które może posiadać bardzo dobry
smak. Lecz on wcale nie stara się, aby do niego dodawać zbyt dużo cukru
w celu poprawienia jego smaku, bo mogłoby w ten sposób osłabić jego
działanie. I chociaż są to „godne słowa” 10w. one są także słowami
prawdy.
2) Wykorzystujcie miecz Słowa aktywnie.
Nie czyńcie ze Słowa Bożego sługę do oddawania pierwszeństwo dla
najbardziej liczących się członków waszej społeczności. A od szafarzy
tego się właśnie wymaga, żeby każdy był
wiernym. 1Kor. 4:2 A ten kto głosi musi być wiernym Temu Kto pomazał
jego. I jest czymś małoważnym, że rozdając pokarm budowniczy może
dopasować pokarm dla każdego sługi w domu, do
jego gustu i smaku. I jeżeli waszym celem jest to, aby dogodzić
wszystkim, to was będzie oczekiwać niekończąca się praca. Dobry lekarz
stara się wyleczyć swoich pacjentów, a nie dogodzić im. W
przeciągu jakiegoś czasu pacjent może wykazywać niechęć i
niezadowolenie, ponieważ jego lekarstwo jest bardzo gorzkie w smaku –
dopóki ono nie przyniesie jemu ulgi, po czym on dziękuje bardzo
lekarzowi. Apostoł Paweł spokojnie przechodził mimo krytycznie
nastawionych ludzi, wykonując to, co Bóg jemu nakazał.
Dla mnie jest bardzo mało ważnym, co wy myślicie o mnie. 1Kor. 4:3
On tak rozumiał: Mój nauczyciel zadecydował czy byłem Jemu wiernym.
Kiedy On przyjdzie będzie wystarczająco dużo czasu, aby usprawiedliwić
Jego Imię i także, aby usprawiedliwić i moje.
Micheasz pozostawił wolność, którą Bóg potrzebował od Swoich sług.
Jako żyje Pan, będę mówił tylko to co On mi powie.
1Król. 22:14 Na ironię przeznaczenia Paweł mógłby pozostać wolnym
człowiekiem gdyby poszedł na kompromis i żeby w swojej służbie nieraz
utrzymywał Słowo w więzach. Lecz on był
wiernym, ażeby odkupić wolność przez to, że zamknąłby Słowo na
pewien czas i trzymałby je w więzach przy pomocy grzesznego
milczenia. On powiedział: …cierpię aż do więzów, jak złoczyńca, ale
Słowo Boże nie jest związane. 2Tym. 2:9 Jeżeli kiedyś był czas
pokuszenia kapłanów i konieczność pobudzenia ich do tego, aby oni
twardo mogli się trzymać Bożego Słowa –
tak że w ostatnich niespokojnych dniach na tym świecie, kiedy większość
ludzi nie przyjmuje zdrowej nauki 2Tym. 4:3 Ażeby ogłaszać prawdy
zepsutemu pokoleniu. Kapłani powinni władać męstwem i siłami, którzy
dysponują wyższymi możliwościami ludzkimi.
Prawdziwym doświadczeniem dla kapłana staje się śmiałe przykazanie
nie wśród stronników, a wśród tych, którzy gardzą, a
także wśród tych, których kapłan doprowadza swoim kazaniem do
ucieczki. Lecz to powiększa chwałę naszego Pana, który świadczył
przed Poncjuszem Piłatem jego złym wrogiem. Nawet jeżeli nasza wieść
powoduje ból dla sumienia ludzi, to taka misja została położona na nas
przez Samego Wszechmocnego Boga: Ustanowiłem ciebie badaczem
wśród mojego ludu, abyś poznał i badał ich postępowanie.
Jer. 6:27
Document Outline
I
II
III
IV
I
II
I
II
I
II
I
II
samozwańców
7.Spotkajcie wartością prawdę sercem
prawdy
II
1. Rzemienny pas umacnia
S
1. Szacunek do naszego Boga
1.Nasze autorytety
W
I
2.Wierzącym
W
II
W
1. Skontrolujcie szczerość swojego posłuszeństwa
II
III
1. Jego natura
I
III
IV
I
II
III
IV

You might also like