Zona Czyli Strefa Zamknięta Dla Fotografa (1) Czarnobyl

You might also like

Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 3

Kwartalnik Internetowy CKfoto.

pl
ISSN 2080-6353 Nr CK 6/2010 (X-XII 2010)
ckfoto@ckfoto.pl 7 listopada 2010 r.
jące obiektywy skierowane niemal w każdym Im bliżej Czarnobyla, tym więcej opuszczo-
kierunku. Jest poczta, skąd można wysłać nych budynków i pozostałości po tamtejszych

Zona czyli strefa zamknięta dla kartkę, jest sklep, pod którym stoi kilku męż-
czyzn, popijając piwo. To jednak nie wystarcza,
aby zapomnieć o tragedii … widoczny z dale-
wioskach. Niestety „z drogi” nie wiele widać,
gdyż budynki są mocno zarośnięte. Szcze-
gólnie wiosną i latem, gdy nie brakuje liści na

fotografa. ka komin IV reaktora budzi lęk i jednocześnie


przypomina, że właśnie tutaj, 26 kwietnia 1986
roku, doszło do największej katastrofy atomo-
drzewach, może być problem z dostrzeżeniem
czegokolwiek oprócz chaszczy i krzaków.

Część I. Czarnobyl.
Na terenie ZONY nie ma zakazów fotogra-
wej w dziejach.
fowania. Należy jednak pamiętać, ze wszyst-
„ZONA” to wyludniony obszar o promieniu ko, co ze sobą mamy jest narażone i zostanie
około 30 km od elektrowni nieopodal Czarno- w pewnym stopniu napromieniowane. Szcze-
byla. Jest dość dobrze strzeżona przez woj- gólnie dotyczy to statywów, które mają bez-
Joanna Świercz sko. Bez przepustki, wjechać się nie da. Każdy
wjeżdżający jest sprawdzany w kilku punktach
pośredni kontakt z podłożem, na które opadł
radioaktywny osad. Warto więc zabrać stary
kontrolnych, zarówno przed wjazdem jak i po statyw, który potem wyrzucimy, lub chociaż za-
wyjeździe ze strefy. bezpieczyć nogi jakimiś gumowymi podkładka-
mi, żeby bezpośrednio nie dotykały gleby.
Czarnobyl. Słowo, które wywołuje lęk, kaset osób. Trwają prace nad budową nowego Fotografować można w zasadzie wszyst-
niepokój,  strach. Kojarzy się z elektrownią sarkofagu. Po ulicach poruszają się samocho- ko. Przestrzegam jedynie przed robieniem Kolejną istotną sprawą jest podatność
jądrową oraz katastrofą atomową, z miej- dy – głównie strażników patrolujących ZONĘ, zdjęć pracownikom „mundurowym”, zarów- urządzeń elektronicznych, baterii i akumula-
scem skażonym, zamkniętym, opuszczo- ale znajdzie się też zabytkowy wóz strażacki, no strażnikom jak i pracownikom elektrowni. torków na zniszczenie. Wjeżdżając do strefy,
nym … czy jednak na pewno? Jak wygląda czy osobowy samochód marki „Łada”. W cer- Trzeba uważać, bo może się okazać, że nie trzeba liczyć się z tym, że urządzenia elektro-
to miasto 24 lata po tragedii ? kwi odprawiane jest nabożeństwo, w niektó- zostaniemy wpuszczeni na teren strefy lub niczne w miejscach z wysokim promieniowa-
rych domach można wypatrzeć mieszkańców, zostaniemy zmuszeni do bardzo szybkiego jej niem mogą przestać działać. Osobiście miałam
Pustka na pewno nie jest odpowiednim
którzy zajęci codziennymi pracami nie zwraca- opuszczenia. problem z korpusem Nikon’a D50, który przez
słowem, określającym ZONĘ, a w szczególno-
ją uwagi na autokary pełne turystów i wysta- kilka chwil po włączeniu wskazywał nieznany
ści Czarnobyl. Tutaj codziennie przewija się kil-

1 2
Wszystkie drobne urządzenia, typu piloty Do fotografowania miasta najlepiej nada
do samowyzwalaczy, cyfrowe światłomierze się obiektyw szerokokątny, np. 24mm. Tele
lepiej zostawić w hotelu. Mogą zwariować lub o ogniskowej większej niż 200mm może być
przestać działać. przydatne np. w porcie, lub obok cmentarzy-
ska starych pojazdów, które brały udział w ak-
W miejscach o wysokim promieniowaniu
cji ratunkowej. Od tych miejsc lepiej trzymać
najlepiej, jeśli niczego nie będziemy dotykać.
się z daleka. Fotografując wnętrza budynków,
Generalnie w takich miejscach nie wskazane
będzie konieczne skorzystanie z lampy błysko-
jest nawet przykucnięcie, lub często wyko-
wej, ze względu na zarośnięte okna i brak świa-
nywane przez fotografów przyklęknięcie na
tła wewnątrz. Trzeba pamiętać, że przepustka
jednym kolanie. Jeśli będziecie pod opieką
na pobyt w strefie jest ograniczona czasowo,
przewodnika, nie jeden raz krzyknie na Was za
więc jeśli chcemy zobaczyć jak najwięcej, mu-
takie „klękanie”. To samo dotyczy toreb i  ple-
simy się szybko poruszać … i  równie szybko
caków fotograficznych – nie stawiamy ich na
robić zdjęcia. W tym wypadku nie sprawdzi się
ziemi, dlatego dobrym patentem będzie za-
korzystanie ze statywów i długie czasy otwar-
pakowanie sprzętu do plecaka typu „flipside”,
cia migawki. Rozstawienie sprzętu zabiera
który umożliwia dostęp do wnętrza, bez zdej-
zbyt dużo jakże cennego czasu. Dobrym roz-
mowania go.
wiązaniem będzie posiadanie 2 korpusów, do
Centrum miasta jest dość dobrze utrzyma- których przypniemy 2 obiektywy - do jednego
ne. Główne ulice i ich otoczenie jest zadbane. standardowy lub szerokokątny, a  do drugiego
Inaczej wyglądają obrzeża miasta i opuszczo- tele. Chyba, że ktoś lubi zoomy zakresu 18-
ne budynki, które po nakazie wyludnienia ma- 400 :)
sowo były okradane przez złodziei i poszuki-
18km od Czarnobyla znajduje się elektrow-
waczy złomu. To, co warto zobaczyć w samym
nia jądrowa. Niewiele osób wie, że była czynna
nikomu błąd. Pomógł dopiero restart. Miało to spacerowania w miejscach o znacznym pro- Czarnobylu można znaleźć na stronach inter-
aż do 2000 roku, w którym to zamknięto ostat-
miejsce pod IV reaktorem, gdzie promieniowa- mieniowaniu, stan naładowania baterii osią- netowych poświęconych temu miejscu.
ni reaktor. Wjazd na teren elektrowni wymaga
nie było dość wysokie. gnie poziom „0”. Takie rozczarowanie spotkało
kilka osób, podczas mojego pobytu w ZONIE.
Osoby, których aparaty zasilane są akumu-
Mój akumulator EN-EL3 wytrzymał przez około
latorkami R6 (AA) muszą mieć świadomość, że
500 klapnięć. Warto więc zabrać kilka zapaso-
prawdopodobnie już po niecałych 2 godzinach
wych źródeł zasilania.

3 4
osobnej przepustki. Warto więc upewnić się, wiające sylwetki likwidatorów, teren elektrowni,
czy mamy potrzebne dokumenty, żeby nie po- Prypeć oraz Czarnobyl po wybuchu. Zdję-
dziwiać legendarnego już komina IV reaktora cia wywołują równie duże emocje, jak pobyt
z oddali. w opuszczonej strefie.
Pod samym 4 blokiem promieniowanie już Są też niezwykłe fotografie wykonane
znacznie przekracza normę, dlatego przewod- przez reporterów zaraz po wybuchu, ukazu-
nik zaleca jak najszybsze zrobienie pamiąt- jące zadymiony reaktor, likwidatorów, wojsko,
kowego zdjęcia pod pomnikiem – i powrót do uciekających ludzi. Poza tym świadomość,
autokaru / samochodu. Jest w tym miejscu coś ze ich autorzy w wyniku napromieniowania
niepokojącego. Stoimy zaledwie kilkadziesiąt przeżyli co najwyżej jeszcze kilkanaście dni,
metrów od miejsca, w którym ciągle dopala się zmuszają do refleksji nad tym, czym jest i była
paliwo jądrowe. Trudno nie zapomnieć również fotografia reporterska. Ile można poświęcić dla
o fakcie, że sarkofag jest coraz bardziej znisz- zdjęcia i jak ważna jest dla ludzi dokumentacja
czony i „przepuszcza” dużo promieniowania. wydarzeń.
Miał przetrwać max. 20 lat, minęło już 24 …
Wyjazd do strefy zamkniętej odbyłam
Atrakcją wielu zorganizowanych wycie- w  kwietniu 2010r. Swoje spostrzeżenia na
czek, jest posiłek na stołówce elektrowni. Hm, temat zagrożenia promieniowaniem oparłam
przyznam szczerze, że obawy przed zjedze- o  zalecenia przewodnika oraz własne do-
niem czegokolwiek w tym miejscu miałam świadczenia nabyte przez kilka godzin pobytu
spore. Przypomniał mi się wędkarz napotkany w strefie i obserwacje dozymetru.
kilka godzin wcześniej, który łowił ryby w por-
cie, gdzie spoczęły napromieniowane stat-
ki. Jedzenie niestety nie szokuje. Ot zwykły,
niesmaczny obiad. Osobiście uważam, że tą
atrakcję można sobie darować.
Każda osoba opuszczająca strefę musi
przejść kontrolę przez specjalne wagi, które
zakomunikują ewentualne nadmierne napro-
mieniowanie. Ku przestrodze napiszę, że nie
wszyscy przechodzą test pomyślnie. Szcze-
gólnie turyści, którzy chodzą po trawie, mchu
i lekceważą sygnały dozymetru. Na szczęście
w większości przypadków wystarczy „pozbyć
się butów” i wyjechać ze strefy boso ;)
Zwiedzanie ZONY na pewno dostarcza
niezapomnianych wrażeń, gdyż niewiele jest
na świecie podobnych miejsc. Aby jednak
uszczegółowić informacje o tragedii, która się
tam wydarzyła, warto wybrać się w Kijowie do
Muzeum Czarnobyla. Wstęp kosztuje niewiele.
Za możliwość fotografowania trzeba uiścić do-
datkową opłatę.
W muzeum poznać można dokładną hi-
storię wybuchu. Szczególnie interesujące są
prezentacje pokazujące, jak zmienił się wygląd
reaktora w ciągu zaledwie kilkunastu godzin.
ZAPRASZAMY DO DYSKUSJI NA FORUM
Wywiera to ogromne wrażenie. W całym mu-
zeum rozwieszone są setki fotografii, przedsta- http://ckfoto.pl/forum
5 6

You might also like