Professional Documents
Culture Documents
Polski
Polski
bratankiem Sędziego, synem Jacka Soplicy. Dopiero wchodzi w dorosłość i świat ma przed nim
jeszcze wiele tajemnic. Jedną z nich są kobiety. Tadeusz zupełnie ich nie zna, właśnie dlatego z taką
łatwością daje się uwodzić podstarzałej Telimenie, która jest dla niego zjawiskowo piękna i
powabna. Zosia jest jego pierwszą miłością. Jest wierny, uczciwy, został wychowany w tradycji
patriotycznej, zachowuje polskie obyczaje i stara się sprostać zasadom grzeczności i dobrego
wychowania, o których tyle mówi Sędzia. Walka w wojsku napoleońskim sprawia, że Tadeusz
dojrzewa, staje się świadomym swych obowiązków wobec ojczyzny patriotą. Oznaką tego jest
uwłaszczenie chłopów, którego dokonuje, występując w roli dobrego ojca, troszczącego się o los
włościan. Wraz z Zosią Tadeusz tworzy wzorcową polską parę nowych czasów.
Sędzia Soplica - gospodarz Soplicowa, brat Jacka, gorący patriota, zachowuje w swojej posiadłości
staropolskie obyczaje i tradycje. Opiekuje się Tadeuszem, ale respektuje wolę Jacka co do losu
syna. Odbywa z bratem tajemnicze, poufne rozmowy. Nosi się po staropolsku (kontusz, pas słucki),
gospodarskim okiem dogląda wszystkich prac. Jest niezmiernie gościnny, przyjmuje nawet
Hrabiego, z którym procesuje się o stary zamek.
Telimena - niemłoda, ale jeszcze piękna opiekunka Zosi, mieszkanka Petersburga, opowiada o
swoich towarzyskich osiągnięciach, których dowody chowa rzekomo “w biurku”, szuka męża, jest
bezkrytyczna, skoro uwodzi Tadeusza, potem wiąże matrymonialne nadzieje z Hrabią, wreszcie
zostaje żoną Rejenta.
Gerwazy i Protazy - pierwszy jest starym sługą Horeszków (służył jeszcze Stolnikowi), drugi to
sługa Sopliców. Obaj są wierni i oddani swoim panom, kultywują pamięć obu szlacheckich rodów.
Pałają wzajemną nienawiścią, w końcu w XI księdze godzą się, co widać we wzruszającej scenie,
kiedy trącając się szklanicami z miodem wzajemnie sobie przytakują “Tak, tak, mój Protazeńku... /
Tak, tak, mój Gerwazeńku”.
Jankiel - dzierżawca dwóch karczem, człowiek ogólnie lubiany i poważany wśród okolicznej
szlachty, wielki patriota: bardziej Polak niż Żyd; Jankiel to wielki artysta, znany ze swych
muzycznych talentów, których dowodem jest jego wspaniały koncert na cymbałach (księga XII).
Jego ulubienicą jest Zosia i właśnie dla niej zgadza się zagrać.
Powodem zajazdu na Soplicowo był spór Horeszków i Sopliców o zamek i dobra rodu tytułującego
się herbem Półkozic. Zajad organizuje Hrabia za namową Klucznika Gerwazego, który chce się
zemścić na Soplicach. Hrabia zebrał cały swój dwór, zaś Gerwazy udał się do zaścianka w
Dobrzyniu i namawia tamtejszą szlachtę zaściankową do słuszności ataku. Podczas rady w
zaścianku Maćka Dobrzyńskiego powołał się na dawny szlachecki obyczaj zajazdu oraz słowa
księdza Robaka o tym, że najpierw należy „oczyścić swój dom”. Wykorzystał także drobne zatargi,
które Dobrzyńscy mieli z dworem w Soplicowie. Mimo sprzeciwu Maćka nad Maćkami przybycie
Hrabiego daje impuls do zajazdu.
Sędziego o zajeździe uprzedza ksiądz Robak. Hrabia przybywa do Soplicowa i najpierw pojmuje
Tadeusza, a następnie napada na dwór Sędziego. Więzi gospodarza. Sędzia próbuje pogodzić się z
Hrabią, nadbiegają jego słudzy. Mają już rozpocząć obronę Soplicowa, jednak nadjeżdża szlachta z
Dobrzynia. Hrabia każe poddać się Sędziemu. Asesor chce aresztować Hrabiego, lecz ten go
ogłusza.
Zosia z krzykiem przypada do Sędziego. Telimena błaga Hrabiego i mdleje. Hrabia jest zmieszany i
mówi, że nie splami się krwią. Nakazuje zamknąć mieszkańców dworu i ich gości jako więźniów.
Szlachta zaściankowa otacza dwór. Ucztują, ciesząc się z łatwego zwycięstwa. Gerwazy zamierza
osadzić Hrabiego na nowym dziedzictwie. Chwyta Woźnego Protazego i nakazuje mu, by ogłosił
oddanie gruntów na rzecz dziedzica Horeszki. Protazy oznajmia jednak, że wymuszony akt nie
będzie miał mocy. Potem ucieka.
Tymczasem szlachta łupi dwór. Później na zamku rozpoczyna się uczta, suto zakrapiana
skradzionym alkoholem. Po niej szlachta zasypia. Do Soplicowa przybywa wojsko rosyjskie pod
komendą majora Płuta i Polaka Rykowa. Uwalniają więźniów – stronników Sędziego, a
zbuntowaną szlachtę każą związać, pozbawić ubrań, skuć i pozostawić na dworze. Wraz z księdzem
Robakiem na pomoc Sędziemu do Soplicowa przybywają jego krewni i znajomi, którzy mają z
Dobrzyńskimi zatargi. Podczas poczęstunku we dworze Sędzia chce załagodzić sytuację i przekupić
Rosjan. Bernardyn gratuluje rosyjskiemu dowódcy zwycięstwa. Mówi, że zajazd to tylko sąsiedzka
sprzeczka. każe także żołnierzy poczęstować spirytusem. Dochodzi do sprzeczki między
Rosjaninem, który narzuca się Telimenie. Tadeusz strzela do niego, jednak chybi. Dochodzi do
potyczki z wojskami rosyjskimi. Oswobodzona przez księdza Robaka szlachta zaściankowa
przyłącza się do bitwy i ostatecznie Polacy wygrywają. Po naradach i ułożeniu się z Rykowem
biorący udział w walkach szlachcice muszą opuścić Litwę. Tak kończy się ostatni zajazd na Litwie.