Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 1

Tekst Tsing „More than human sociality” nakreśla propozycje dla badania więcej niż ludzkich

społeczności. Pokazuje, że choć nie mamy możliwości nawiązania dialogu, wciąż możemy badać
rośliny obserwując ich relacje z innymi, poprzez sieci grzybowych narośli które tworzą drogi między
gatunkami, oraz poprzez formy jakie przyjmują organizmy w określonych sytuacjach. Choć jest to
ciekawe podejście, trudno mi przyjąć do końca taką optykę. Stwierdzenie padające w tekście, że
również organizmy nieożywione jak skały tworzą społeczności, napotyka we mnie opór. Mam
poczucie, że jednak rozbija się to jakoś o pojęcie społeczności, które mam poczucie jednak wymaga
tworzenia pewnych relacji, a samo tworzenie wymaga działania, czy to poprzez gesty, komunikacje
werbalną, lub poprzez ruch. Trudno mi przyjąć, że relacja może wytwarzać się w stanie spoczynku, że
w momencie kiedy dwie skały wytwarzają jakieś społeczeństwo ze sobą.

Z drugiej zaś strony mogą one stanowić część przestrzeni, wpisywać się w dane miejsce i
stając się być może częścią krajobrazu, wchodzić w relacje z gatunkami które będą żyć, rosnąć,
spędzać czas na tych skałach (czy z tymi skałami?). To jednak tworzy problem, przynajmniej w moim
rozumieniu kiedy społecznie mamy ruch po jednej stronie a po drugiej jego brak. Jak nazwać relacje
między skałą która na Ziemi jest od setek milionów lat, pozostając w stanie spoczynku, a między
powiedzmy jakimś gatunkiem mchu? Z perspektywy czasu przebywania skały w tym miejscu, te kilka
lat które obrasta go mech, mogą być jak mrugnięcie okiem.

Chociaż wiem, że główna myśl tekstu nie zawiera tych aktorów nieożywionych w refleksje,
wydaje mi się, że poprzez ten aspekt który mnie głównie skłonił do refleksji, wychodzi mój ogólny
wniosek, że przy tego typu rozważaniach stąpa się moim zdaniem po bardzo sproblematyzowanym i
delikatnym gruncie. Mówiąc o społeczeństwie i włączając w nie więcej niż ludzkie relacje, musimy
bardzo ostrożnie operować pojęciami i zastanawiać się na nowo co właściwie to znaczy. Również
mglisty wydaje mi się punkt i pozycja badaczy z jakiej mamy to badać. Czym właściwie bowiem ma
być społeczeństwo więcej niż ludzkie?

You might also like