Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 9

Mit choroby psychicznej: 50 lat później

Thomas Szasz1

The Psychiatrist 2011 35:179-182

Pięćdziesiąt lat temu zwróciłem uwagę, że cała współczesna psychiatria opiera się na błędnej koncepcji, zgodnie z którą
nieakceptowane społecznie zachowania są przejawem chorób umysłowych analogicznych do chorób neurologicznych i możliwych
do leczenia za pomocą farmakoterapii. Zaproponowałem, żeby osoby postrzegane, jako „chore psychicznie” były uważane za
aktywnych graczy w dramacie życia, a nie bierne ofiary procesów psychopatologicznych pozostających poza ich kontrolą. W tym
artykule dokonałem krótkiego przeglądu historii tej kulturowo uwierzytelnionej medykalizacji (złych) zachowań i społecznych
konsekwencji tego procesu.

W
 swoim eseju pod tytułem Mit choroby psychicznej opu- i niedobrowolnie, lekarzem przyjmującym w ramach prywat-
blikowanym w  1960 roku, a  także w  wydanej rok nej i publicznej praktyki zatarły się do tego stopnia, że obec-
później książce pod tym samym tytułem, otwarcie nie można uznać, że ich nie ma. Niemal cała psychiatryczna
określiłem swój cel: twierdzę, że koncepcja choroby psychicznej ochrona zdrowia odpowiada obecnie przed władzami stano-
nie ma charakteru medycznego i uznaję za moralnie nieuza- wymi i jest finansowana ze pieniędzy publicznych. Niewielu
sadnione stosowanie wszelkich praktyk psychiatrycznych wbrew psychiatrów zarabia na życie, pobierając opłaty bezpośrednio
woli pacjenta.1,2 Proponuję, aby objawy określane kiedyś jako od swoich pacjentów, a być może takich lekarzy nie ma już
nerwice i psychozy, a obecnie najczęściej jako zaburzenia psy- wcale. Nie ma też lekarzy, którzy mogliby swobodnie zawrzeć
chiczne, postrzegać jako zachowania stanowiące problem dla in- kontrakt z pacjentem, określający dokładnie stosunki między
nych osób lub samego pacjenta; odrzucam traktowanie pacjenta obiema stronami. Każdy człowiek określany jako profesjo-
jako biernej ofiary patobiologicznych wydarzeń pozostających nalny pracownik ochrony zdrowia zajmujący się zdrowiem psy-
poza tegoż pacjenta kontrolą; odmawiam także uczestnictwa chicznym jest obecnie zobowiązany przez prawo do chronienia
w przymusowych praktykach psychiatrycznych, które są nie- swojego pacjenta przed „stanowieniem zagrożenia dla siebie
zgodne z podstawowymi zasadami społeczności ludzi wolnych. lub innych osób”.3 Krótko mówiąc, psychiatria została w cało-
ści zmedykalizowana i upolityczniona. Oficjalna opinia ame-
rykańskich psychiatrów – ucieleśniona w postaci dokumentów
50 lat zmian w amerykańskim systemie publikowanych przez Amerykańskie Towarzystwo Psychia-
zdrowotnym tryczne (APA), na przykład w postaci poradnika diagnostyki
W latach 50. XX wieku, kiedy pisałem Mit choroby psychicznej, i statystyki (DSM) – posiada swego rodzaju imprimatur władz
zasada, zgodnie z którą to rząd federalny ma się troszczyć federalnych i stanowych. Inne niż medyczne podejście do cho-
o zdrowie obywateli USA, nie była powszechnie przyjmowana. rób psychicznych nie jest już więc legalne, tak jak nie jest le-
Większość osób określanych jako „chorzy psychicznie” uzna- galne niemedyczne podejście do odry lub czerniaka.
wano za niemożliwych do wyleczenia i przetrzymywano w sta-
nowych szpitalach psychiatrycznych. Lekarze, którzy się nimi
zajmowali, byli zatrudnieni przez władze stanowe. Lekarze Choroba psychiczna – koncepcja medyczna czy
niebędący psychiatrami leczyli w ramach sektora prywatnego prawna?
zgłaszających się dobrowolnie chorych i byli opłacani przez Pięćdziesiąt lat temu przekonywanie o tym, że choroby psy-
swoich pacjentów lub ich rodziny. chiczne nie są chorobami w sensie medycznym, było celowe,
Od tego czasu ostre niegdyś różnice między szpitalem ogól- obecnie już nie jest. Dyskusje na temat tego, co jest istotą cho-
nym a psychiatrycznym, pacjentem leczącym się dobrowolnie roby psychicznej, zastąpiła debata polityczno-prawna i kryte-

State University of New York Upstate Medical University, USA


1

Thomas Szasz jest emerytowanym profesorem psychiatrii State University of New York Upstate Medical University, Department of Psychiatry, Syracuse, New York, USA.
Adres do korespondencji: Thomas Szasz (tszasz@aol.com)
Konflikt interesu: nie zgłoszono

www.podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 • P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E 7
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

ria ekonomiczne: dawne choroby, takie jak homoseksualizm, wyrafinowanych technik badawczych, psychiatrzy będą w sta-
zniknęły, a pojawiły się nowe, takie jak nadpobudliwość psy- nie wykazać, że wszystkie choroby psychiczne mają podłoże
choruchowa z zaburzeniami uwagi somatyczne”. To stwierdzenie wcale nie przeczy mojemu
Pięćdziesiąt lat temu pytanie „czym jest choroba psy- przekonaniu, że choroba psychiczna jest metaforą. Wręcz
chiczna?” interesowało lekarzy, filozofów, socjologów i  całą przeciwnie – potwierdza je. Lekarz, który stwierdza, że osoba
opinię publiczną. Teraz już tak nie jest. Kwestia została roz- cierpiąca na chorobę psychiczną w rzeczywistości ma chory
strzygnięta przez rządzących, którzy zadekretowali, że cho- mózg, przyznaje równocześnie, że została popełniona pomyłka
roba psychiczna to taka sama choroba jak każda inna. W 1999 diagnostyczna: pacjent nie był chory psychicznie, lecz cierpiał
roku prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton stwierdził: na zaburzenie somatyczne, które nie zostało prawidłowo roz-
„Choroby psychiczne mogą być tak samo dokładnie diagnozo- poznane. Pomyłka diagnostyczna lekarza nie jest dowodem na
wane i tak samo skutecznie leczone jak choroby somatyczne”.4 to, że choroby psychiczne są rodzajem choroby mózgu.
Zgadza się z  nim naczelny lekarz (surgeon general) USA W rzeczywistości w historii mieliśmy już do czynienia z tego
David Satcher, który twierdzi „Tak jak może się popsuć serce, rodzaju odkryciami biologicznymi, poszczególne formy „sza-
nerki czy wątroba, tak samo może się popsuć mózg”.5 W ten leństwa” jedna po drugiej były identyfikowane jako przejawy
sposób władza polityczna i szukający własnego interesu leka- takiej czy innej choroby somatycznej, jak beri-beri lub kiła
rze zjednoczyli się w głoszeniu „łże-faktów”.6 ośrodkowego układu nerwowego. W  wyniku takich odkryć
Twierdzenie, że choroba psychiczna jest możliwą do zdia- choroby przestawały być formą psychopatologii i  zaczynały
gnozowania chorobą mózgu, nie jest poparte dowodami na- być traktowane jako formy neuropatologii. Jeśli wszystkie
ukowymi; jest to błąd, oszustwo lub próba odgrzania starej choroby określane obecnie jako psychiczne okażą się choro-
i  dawno zdyskredytowanej humoralnej teorii pochodzenia bami mózgu, nie będzie więcej potrzeby stosowania określe-
chorób. Moje twierdzenie, że choroba psychiczna nie istnieje, nia „choroba psychiczna” i straci ono jakiekolwiek znaczenie.
także nie jest oparte na dowodach naukowych; opiera się ono Ponieważ jednak obecnie określenie to jest wykorzystywane
raczej na materialistyczno-scjentystycznej definicji choroby przez pewne osoby do opisania (niewłaściwych) zachowań in-
rozumianej jako strukturalna lub czynnościowa zmiana do- nych osób, to, co się w tej chwili dzieje, zmierza w przeciwnym
tycząca komórek, tkanek i  narządów. Jeśli akceptujemy tę kierunku. Historia psychiatrii to historia stale powiększającej
definicję, to musimy uznać, że określenie choroba psychiczna się listy chorób psychicznych.
jest metaforą, nie może więc być przedmiotem empirycznej
falsyfikacji.
Wielu psychiatrów a  także lekarzy innych specjalności Zmiana spojrzenia na ludzkie życie (i choroby)
uznało Mit choroby psychicznej za atak. Mój atak – jeśli tak go Teza, którą przedstawiłem w Micie choroby psychicznej, nie była
nazwiemy – zwrócił uwagę publiczną na lingwistyczne preten- niczym nowym, a z całą pewnością nie była odkryciem. Spra-
sje psychiatrii i jej pustą retorykę. Kto może wystąpić prze- wiała ona jedynie takie wrażenie, a w jeszcze większym stop-
ciwko „pochylaniu się nad cierpiącym pacjentem” lub „za- niu sprawia takie wrażenie dziś, kiedy zastąpiliśmy dawną re-
pewnieniem leczenia ratującego życie”? Po odrzuceniu całego ligijną humanistyczną wizję życia nową – zdehumanizowaną
tego żargonu twierdzę, że szpitale psychiatryczne są rodzajem i pseudomedyczną.
więzień, a nie placówek służby zdrowia, umieszczenie w szpi- Sekularyzacja życia codziennego – i towarzysząca jej medy-
talu psychiatrycznym bez zgody jest rodzajem aresztu, a nie kalizacja duszy i osobistego cierpienia, które jest nieodłączne
opieki medycznej, a psychiatrzy zachowują się jak sędziowie od życia – rozpoczęła się w XVI-wiecznej Anglii. Za jej zwia-
i pracownicy służby więziennej, a nie jak lekarze. Sądzę, że stuna możemy uznać szekspirowskiego Makbeta. Przytłoczona
powinniśmy odrzucić tradycyjną perspektywę psychiatryczną poczuciem winy z powodu swych morderczych uczynków, Lady
i zacząć postrzegać choroby psychiczne oraz to, jak na nie re- Makbet „oszalała”: stała się niespokojna, wylękniona, nie
agują psychiatrzy, jako kwestie moralne, prawne i retoryczne, mogła jeść, odpocząć ani spać. Jej zachowanie zaniepokoiło
a nie medyczne, lecznicze i naukowe. Makbeta, który polecił wezwać doktora, aby wyleczył żonę.
Doktor przybył, szybko zorientował się, skąd pochodzi problem
Lady Makbet, i starał się wyperswadować Makbetowi wysiłki
„Choroba psychiczna” to metafora zmierzające do zmedykalizowania problemów żony:
Twierdzenie, że choroba psychiczna nie jest problemem na- „Choroba tego rodzaju leży za obrębem mojej umiejętności…Czyny
tury medycznej jest sprzeczne z powszechnym przekonaniem przeciwne naturze, rodzą przeciwny naturze niepokój; skrycie
oraz dogmatem psychiatrii. Ludzie, którzy słyszą, jak mówię, dręczone sumienie powierza nieraz poduszce tajemnice duszy.
że nie ma czegoś takiego jak choroba psychiczna, często od- Jej potrzebniejszy ksiądz niż lekarz”
powiadają: „A ja znałem pewnego człowieka, u którego roz- Makbet. Akt V, scena 1. Przekł. J. Paszkowski
poznano chorobę psychiczną, a potem okazało się, że to guz Makbet odrzucił takie rozpoznanie i zażądał, aby doktor
mózgu. W miarę upływu czasu, korzystając z coraz bardziej wyleczył jego żonę. Szekspir włożył w  usta lekarza te nie-

8 P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E • T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

śmiertelne strofy, stanowiące dokładne przeciwieństwo tego, zły: „Obecnie jest tendencja w  kierunku zmiany opinii na
co obecnie nauczeni są mówić i myśleć zarówno psychiatrzy, temat Lady Makbet, która została uznana za bardziej ludzką
jak i opinia publiczna: ze względu na swoją chorobę psychiczną i późniejsze samobój-
Makbet: Jak się ma Waści pacjentka? stwa” (act.arlington.ma.us/shows/index.html#mbeth).9
Doktor: Nie tyle
Chorą jest, Panie, ile udręczoną
Osobliwszymi widzeniami, które Choroba psychiczna znajduje się w oku
Nie pozwalają jej użyć spoczynku obserwatora
Makbet: Wylecz ją z tego! Nie jesteś li zdolnym Wszystko, co czytam, obserwuję i czego się uczę, potwierdza
Poradzić chorym na duszy? Głęboko moje młodzieńcze wrażenie, że zachowania, które nazywamy
Zakorzeniony smutek wyrwać z myśli? chorobami psychicznymi i którym przyporządkowaliśmy mnó-
Wygnać zalęgłe w mózgu niepokoje? stwo uwłaczających etykiet w  naszym leksykonie rodzajów
I antydotem zapomnienia wyprzeć szaleństwa, w istocie nie są chorobami w znaczeniu medycz-
Z uciśnionego łona ten tłok, który nym. Są to produkty medykalizacji zaburzonych zachowań
Przygniata serce? – to znaczy konstrukty myślowe utworzone przez obserwa-
Doktor: W takich razach chory tora postrzegającego osoby, które obserwuje, jako jednostki
Musi sam sobie radzić. medycznie upośledzone i wymagające medycznego leczenia.
Akt V. Scena 3. Przekł. J. Paszkowski Motorem tej transformacji kulturowej jest głównie współcze-
Pogląd Szekspira zgodnie z którym osoba szalona „musi sna ideologia terapeutyczna, która zastąpiła dawny pogląd
sobie sama radzić” jest zarówno głęboki, jak i  w  oczywisty teologiczny.
sposób słuszny. Głęboki, gdyż towarzyszenie cierpieniu budzi Ogólnie rzecz biorąc, praktyka medyczna opierała się za-
w nas impuls, aby pomóc, aby zrobić coś dla osoby cierpiącej wsze na zgodzie pacjenta, choć od tej reguły zdarzały się wy-
lub zrobić coś z nią. Równocześnie jednak oczywisty, ponieważ jątki. Z zasady tej wynika, że obecność choroby somatycznej
jeśli pojmujemy, że cierpienie Lady Makbet jest skutkiem we- nie usprawiedliwia pozbawienia pacjenta wolności, może to
wnętrznej retoryki (imaginacji, omamów, głosów) to sposobem sprawić jedynie brak kompetencji prawnej (lub możliwe do
na jego wyleczenie też powinna być retoryka wewnętrzna (roz- udowodnienia zagrożenie występujące np. w przypadku chorób
mowa ze sobą, „wewnętrzne radzenie sobie”). zakaźnych). Uważam więc, że nie tylko większość osób uzna-
Być może będzie tu na miejscu krótki komentarz doty- nych za chore psychicznie nie jest wcale chora, ale ponadto
czący retoryki wewnętrznej. W  swojej książce The meaning pozbawianie tych osób wolności i orzekanie o ich niepoczytal-
of mind8 zaproponowałem, idąc śladami Platona, postrzega- ności na podstawie choroby – czy to w sensie dosłownym czy
nie myślenia jako konwersacji z samym sobą. Pytany przez metaforycznym – jest poważnym pogwałceniem ich podstawo-
Teajteta o opis procesu myślenia Sokrates odpowiedział: „ Jeśli wych ludzkich praw.
idzie o dyskurs, który zachodzi w mózgu na temat dowolnego Podczas nauki w szkole medycznej zacząłem rozumieć, że
przedmiotu... kiedy umysł myśli, to po prostu rozmawia sam moja interpretacja jest właściwa – choroba psychiczna jest
ze sobą”.8 (Jest to oczywiście tłumaczenie uwspółcześnione, mitem, a poszukiwanie jej przyczyn i sposobów jej leczenia
ponieważ starożytni Grecy nie znali określenia „umysł”). to głupota. Zrozumienie tego faktu zwiększyło mój opór mo-
Pod koniec XIX wieku dusza została skutecznie podbita ralny wobec władzy, którą psychiatrzy mają nad swoimi pa-
przez medycynę. Jedynie filozofowie i pisarze byli w stanie do- cjentami.
strzec tragiczną omyłkę. Soren Kierkegaard ostrzegał: Choroby somatyczne mają swoje przyczyny, takie jak
„W naszych czasach… to lekarz sprawuje opiekę nad duszami… czynniki infekcyjne lub niedostatki dietetyczne, często więc
I on wie co robić: [Dr]: „Musisz podróżować do miejsc, gdzie jest można im zapobiegać lub leczyć przez usunięcie przyczyn.
dużo wody, a potem musisz jeździć konno… a potem rozrywki, Z drugiej strony osoby, o których mówi się, że są chore psy-
rozrywki, mnóstwo rozrywek.” [Pacjent]: „Żeby zmniejszyć mój lęk?” chicznie, podejmują swoje działania z powodów, które muszą
[Dr] „Ba! Lęk! Daj spokój z głupstwami! Nic takiego nie istnieje” być rozumiane. Osoby te nie mogą być leczone za pomocą
(str. 57, przekład tłumacza).9 leków lub innych metod medycznych, mogą jedynie skorzy-
Dziś już nikt nie podważa roli lekarza jako opiekuna dusz.10 stać z pomocy osób, które je szanują, rozumieją ich problem
Na świecie nie ma już złych ludzi, są jedynie ludzie chorzy i mogą im ułatwić pomaganie samym sobie w przezwycięże-
psychicznie. Choroba psychiczna unieważnia złe zachowanie, niu trudności.
poczucie winy z powodu ulegnięciu pokusom i tragedię. Lady W opinii patologów termin „choroba” odnosi się do rzeczy-
Makbet jest człowiekiem nie dlatego, że podobnie jak my wszy- wistych obiektów fizykalnych takich jak komórki, tkanki, na-
scy, jest „stworzeniem upadłym”, lecz jest człowiekiem ponie- rządy i organizmy. Podręczniki patologii opisują choroby ciała,
waż, jak inni ludzie, jest zdrowa/dobra, jeśli tylko choroba psy- żywego lub martwego, a nie choroby osoby, umysłu lub zacho-
chiczna nie sprawi, że zacznie się zachowywać w sposób chory/ wania. Rene Leriche, jeden z ojców chirurgii naczyniowej, za-

www.podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 • P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E 9
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

uważył słusznie: „ Jeśli ktoś chce zdefiniować chorobę, musi tak drastyczną zmianę – w istocie wykluczenie psychiatrii z zakresu
ją zdehumanizować… W przypadku choroby, kiedy wszystko działań naukowych – że słowniki tych obu paradygmatów należy
zostało już powiedziane i zrobione, najmniej ważny jest sam uznać za całkowicie odrębne i niekompatybilne… Podobnie jak
człowiek”.11 Szasz określa pacjentów jako czynnik moralny, tak samo psychiatrów
W przypadku patologii i w przypadku choroby jako koncep- postrzega również jako czynnik moralny… W obrębie paradygmatu
cji o charakterze naukowym osoba cierpiąca nie ma znaczenia. retorycznego psychiatra, który pozbawia pacjenta jego autonomii,
I odwrotnie, w przypadku praktyki medycznej rozumianej jako jest postrzegany jako czynnik powodujący uwięzienie, a nie jako
służba ludziom, a także w przypadku prawnego porządku spo- doktor zapewniający „terapię” – ten drugi sposób postrzegania
łecznego, pacjent jest najważniejszy. Dlaczego? Ze względu na działań psychiatry ma go uwalniać od moralnej odpowiedzialności
obowiązujący w medycynie zachodniej nakaz etyczny primum za podjęte działania…Paradygmat retoryczny stanowi realne
non nocere i przyjęcie założenia, że pacjentowi pozostawia się zagrożenie dla psychiatrii instytucjonalnej, ponieważ… tracąc
swobodę w poszukiwaniu i przyjęciu bądź odrzuceniu zarówno ochronę modelu medycznego, psychiatria staje się czymś w rodzaju
diagnozy jak i metod leczenia choroby. Odwrotnie jest w przy- metody sprawowania kontroli społecznej – i głównym czynnikiem
padku praktyki psychiatrycznej, w której przyjmuje się zało- naruszającym indywidualną wolność i autonomię – co medyczna
żenie, że osoba chora psychicznie może być niebezpieczna dla osłonka czyni akceptowalnym”.15
siebie lub innych osób, a moralnym i zawodowym obowiązkiem Roy Potter, znany historyk medycyny, podsumował moje
psychiatry jest ochrona pacjenta przed nim samym i ochrona tezy w następujący sposób:
społeczeństwa przed pacjentem.3 „Wszystkie oczekiwania dotyczące ustalenia etiologii chorób
Zgodnie z kryteriami patologiczno-naukowymi choroba jest psychicznych w  obrębie ciała lub umysłu – nie wspominając
zjawiskiem materialnym, w sposób weryfikowalny związanym o ukrytym świecie Freuda – są, w opinii Szasza, zasadniczą omyłką
z organizmem, tak jak związana z organizmem jest tempe- lub jawnie złą wolą… standardowe psychiatryczne podejście
ratura. W przypadku choroby psychicznej rozpoznanie opiera do obłędu i jego historii jest naznaczone szeregiem zabronionych
się na ocenie licencjonowanego lekarza, w tym samym sensie założeń i question mal poses.16
w jakim ocena dzieła sztuki zależy od osądu certyfikowanego
jurora. Bycie chorym nie jest tym samym co występowanie
w roli pacjenta: nie wszyscy chorzy są pacjentami i nie wszyscy Choroba nie czyni z człowieka pacjenta
pacjenci są chorzy. Mimo to lekarze, politycy, prasa i opinia Jednym z  podstawowych błędnych założeń towarzyszących
publiczna ciągle łączą i mylą te dwie kategorie.12 standardowemu podejściu psychiatrycznemu jest traktowanie
osoby uważanej za chorą psychicznie tak, jakby była pacjen-
tem wymagającym leczenia psychiatrycznego, niezależnie
Ponowne spojrzenie na Mit choroby psychicznej od tego, czy poszukuje ona takiej pomocy, czy też ją odrzuca.
We wstępie do Mitu choroby psychicznej jasno wyłożyłem, że ta Powoduje to często niedostrzeganą podstawową trudność, po-
książka nie stanowi wkładu w dziedzinę psychiatrii: „To nie nieważ w psychiatrii te same terminy odnoszą się do dwóch
jest podręcznik psychiatrii. To książka na temat psychiatrii – zupełnie odmiennych typów działania: z jednej strony do le-
w której zastanawiam się nad tym, co ludzie, a w szczególności czenia/uzdrawiania duszy, z drugiej do zmuszania/kontrolo-
psychiatrzy i pacjenci, robią ze sobą nawzajem”.2 wania ludzi siłą, na podstawie upoważnienia władz. Krytycy
Mimo to wielu krytyków mylnie odczytało moja książką psychiatrii, dziennikarze, opinia publiczna często nie widzą
i nadal trwają w błędzie, nie przyjmując do wiadomości, że jest różnicy między poradami dla klientów, którzy wyrażają na
to radykalna próba odłączenia problemu choroby psychicznej takie działania zgodę, a przymusem wywieranym przez sys-
od zbioru problemów medycznych i umieszczenie jej w zbio- tem psychiatryczny.
rze zjawisk lingwistyczno-retorycznych. Trudno się dziwić, że Kiedyś, kiedy kościół i państwo działały w porozumieniu,
najżyczliwsze recenzje otrzymałem od osób niebędących psy- ludzie akceptowali teologiczne usprawiedliwienie przymusu
chiatrami, które nie poczuły się w związku z tym zagrożone państwowego. Obecnie, kiedy państwo weszło w alians z me-
moją nową wizją psychiatrii.13,14 Jedną z najbardziej znanych dycyną, ludzie akceptują terapeutyczne uzasadnienie przy-
recenzji jest esej napisany przez profesora komunikacji spo- musu państwowego. W ten właśnie sposób, około 200 lat temu
łecznej Richarda E. Vatza i profesora prawa Lee S. Weinberga psychiatrzy stali się częścią państwowego systemu przymusu.
pod tytułem „Paradygmat retoryczny w historii psychiatrii: I  dlatego właśnie obecnie istnieje zagrożenie, że wszystkie
Thomas Szasz i mit choroby psychicznej”. Autorzy napisali: dziedziny medycyny przekształcą się z narzędzi opiekuńczych
„W swoim retorycznym ataku na medyczny paradygmat psychiatrii w narzędzia sprawowania kontroli politycznej.
Szasz nie tylko argumentuje na rzecz nowego paradygmatu, ale Zagadnienia omawiane w  tym artykule nie są niczym
zupełnie jasno stwierdza, że psychiatria jest „pseudonauką”, nowym. Dziewięćdziesiąt dziewięć lat temu Eugeniusz Bleu-
porównywalną z astrologią… przystosowanie się do tego retorycznego ler kończył swoje opus magnum Dementia Praecox następującą
paradygmatu jest zupełnie nieprawdopodobne, ponieważ oznacza on refleksją:

10 P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E • T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

„Najpoważniejszym ze wszystkich objawów schizofrenii jest dążenie psychiatrii w moralne bagno, w którym dziś się ta dziedzina
do popełnienia samobójstwa. Chciałbym nawet skorzystać z okazji, znajduje.
aby jasno powiedzieć, że obowiązujący obecnie system społeczny
wymaga pod tym względem od psychiatry wielkiego i niestosownego From the Psychiatrist (2011), 35:179-182. Translated and reprinted with permission
of the Royal College of Psychiatrists. Copyright © 2011, 2012 The Royal College of
okrucieństwa. Ludzie są zmuszani do kontynuowania życia, które, Psychiatrists. All rights reserved.
z poważnych przyczyn, jest dla nich nie do zniesienia… Większość
z  naszych najgorszych metod przymusu nie byłaby potrzebna,
gdyby nie konieczność chronienia życia pacjentów, życia, które Piśmiennictwo
1. Szasz T. The myth of mental illness. Am Psychol 1960;15:113-8.
zarówno dla pacjentów i  dla osób z  ich otoczenia ma jedynie 2. Szasz T. The Myth of Mental Illness: Foundations of a Theory of Personal Conduct.
negatywną wartość. Gdybyż to wszystko służyło przynajmniej Hoeber-Harper, 1961; rev. ed. HarperCollins 1974, 2000.
3. Szasz T. Psychiatry and the control of dangerousness: on the apostrophic function
jakimkolwiek celom! Obecnie my psychiatrzy jesteśmy obarczeni of the term ‘mental illness’. J Med Ethics 2003;29:227-30.
tragiczną odpowiedzialnością przestrzegania okrutnych poglądów 4. Clinton WJ. Remarks at the White House Conference on Mental Health, June 7,
społeczeństwa, jesteśmy jednak odpowiedzialni za to, aby zrobić co 1999. Public Papers of the Presidents of the United States: William J. Clinton, 1999,
Book 1, January 1 to June 30, 1999:895. U.S. Government Printing
tylko w naszej mocy, aby to w najbliższej przyszłości zmienić”17 Office, National Archives and Records Administration, Office of the Federal
[przekł. tłumacza]. Register, 2000.
5. Satcher D. Satcher discusses MH issues hurting black community. Psychiatr News
Chciałbym zwrócić uwagę, że byłoby poważną omyłką in- 1999;34:6.
terpretowanie tego fragmentu jako poglądu, abyśmy my – 6. Szasz T. Psychiatry: The Science of Lies. Syracuse University Press, 2008.
psychiatrzy – uznawali, że osoby u których rozpoznano schi- 7. Shakespeare W. Macbeth (ed A Harbarge): 100-1. Penguin Classics.
8. Szasz T. The Meaning of Mind: Language, Morality, and Neuroscience: 1-2.
zofrenię nie zasługują na życie. Wręcz przeciwnie, Bleuler Syracuse University Press, 2002.
– człowiek prawy i lekarz pełen współczucia – uznawał po pro- 9. Kierkegaard S. A visit to the doctor: can medicine abolish the anxious conscience?
In Parables of Kierkegaard (ed TC Oden): 57. Princeton University Press, 1978.
stu prawa „schizofreników” do definiowania i kontrolowania 10. Hawthorne N. (1850) The Scarlet Letter: 124-5. Bantam Dell, 2003.
własnego życia i uważał, że psychiatrzy nie powinni odbierać 11. Canguilhem G. On the Normal and the Pathological: 46. D Reidel, 1978.
im wolności skrócenia swego życia. 12. Szasz T. Diagnoses are not diseases. Lancet 1991;338:1574-6.
13. Grenander ME (ed) Asclepius at Syracuse: Thomas Szasz, Libertarian Humanist.
Mimo ogromnego wpływu Bleulera na całą światową psy- State University of New York, Mimeographed, 1980.
chiatrię, psychiatrzy zignorowali jego prośbę o przeciwstawie- 14. Hoeller K. Thomas Szasz: moral philosopher of psychiatry. Rev Existent Psychol
Psychiatry 1997;23:1-301.
nie się „przestrzeganiu okrutnych poglądów społeczeństwa”. 15. Vatz RE, Weinberg LS. The rhetorical paradigm in psychiatric history: Thomas
Jak na ironię, zdarzyło się coś przeciwnego: zainteresowanie Szasz and the myth of mental illness. In Discovering the History of Psychiatry
Bleulera schizofrenią dało impet medykalizacji czegoś nie- (eds MS Micale, R Porter): 311-30. Oxford University Press, 1994.
16. Porter R. Madness: A Brief History: 1-3. Oxford University Press, 2002.
istniejącego, doprowadziło do powstania pseudonauki okre- 17. Bleuler E. Dementia Praecox or the Group of Schizophrenias (transl J Zinkin):
ślanej jako „suicydologia” i przyczyniło się do wepchnięcia 488-9. International Universities Press, 1911.

www.podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 • P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E 11
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

Komentarz

Dr hab. n. med. Łukasz Święcicki, Ten znany sofizmat bawi jednak wyłącznie dzieci. Chwila
prof. nadzw. IPiN zastanowienia wystarczy, aby dojść do wniosku, że triada
Gorgiasza nie tylko nie jest „całkiem sensowna”, ale wręcz
II Klinika Psychiatryczna, Instytut Psychiatrii jest „całkiem bezsensowna”. Tak naprawdę nie stanowi re-
i Neurologii w Warszawie fleksji nad istotą rzeczy, ponieważ za punkt wyjścia przyj-
muje stanowisko, że nie ma nic. Skoro „nic nie ma” (co
nawiasem mówiąc nie jest możliwe, bo przynajmniej „nic”
Nie ma chyba psychiatry, który po przeczytaniu Mitu cho- musi wówczas być) to nie ma także Gorgiasza i jego stano-
roby psychicznej, a przypuszczalnie jeszcze podczas czytania wisko w sprawie bytu nie ma żadnego znaczenia. Dokładnie
tego eseju (?), nie pomyślałby sobie: „Przecież to bzdury, to tą samą, starą i banalną w istocie, drogą idzie Szasz. Skoro
wszystko nieprawda. Nie jestem zbrojnym ramieniem poli- nie ma choroby psychicznej i psychiatrii, to nie ma również
tyków, nie karzę za złe zachowania i z pewnością nie jestem antypsychiatrii. W opozycji do czego określa się autor, jeśli
w żadnym bagnie moralnym”. stwierdza, że przedmiot jego rozważań nie istnieje? Przecież
Rzecz jednak w tym, że takie zapewnienia nie wystarczą. w takim wypadku jest to tylko zupełnie jałowa zabawa sło-
Gdyby w artykule Szasza zamienić słowo „psychiatra” na „pie- wami, stanowisko, które nie wnosi absolutnie nic nowego.
karz”, „rzeźbiarz” albo „policjant” i przedstawiciele tych zawo- Zamiast rozważać pozornie tylko atrakcyjne koncepcje
dów zawołaliby: „To bzdura!”, to wcale nie chcielibyśmy im wie- spiskowe, w myśl których psychiatrzy od 200 lat panują nad
rzyć na słowo. Oczekiwalibyśmy, że nam udowodnią, wykażą, światem, pakując ludzi w kaftany, mimo że wcale się nie
że to nieprawda, że to nad czym pracują naprawdę istnieje. sprawdzili, lecząc Lady Makbet (a niby kto rozpoznawał tej
Piekarz pokazałby chleb, rzeźbiarz – rzeźbę, a policjant… No, nieszczęsnej kobiecie „chorobę psychiczną”? Jakiż to ma być
to już nie jest takie proste, bo może pokazałby pałkę. Wracając przypadek kazuistyczny?), odwróćmy sprawę i przyjmijmy
jednak do psychiatrów – nie wystarczy, że się oburzymy, nawet infantylne oskarżenia za dobrą monetę. Dobrze więc, nie
jeśli uznamy, że jest to „święte” oburzenie. Trzeba by jeszcze ma żadnej „choroby psychicznej” są tylko inne choroby, które
udowodnić. jednak, jak rozumiem, objawiają się poprzez zmiany w psy-
Tylko co mamy udowodnić? Że choroba psychiczna istnieje chice. Bo mam wrażenie, że Szasz nie zaprzecza istnieniu
i nie jest metaforą? A jaki możemy na to znaleźć dowód? Nasz psychiki jako takiej. Czy przyjęcie takiego twierdzenia jako
przeciwnik, antypsychiatra, jest sprytny i wytrąca nam z ręki prawdziwego rzeczywiście coś zmienia?
oczywiste argumenty. Jeśli powiemy, że możemy lub w jakiej- Twierdzę, że to dla nas, psychiatrów, nie ma znaczenia.
kolwiek przewidywalnej przyszłości będziemy mogli wykazać To tylko spór o słowa. Jestem w stanie bez żadnego żalu zgo-
biologiczne podłoże choroby psychicznej, coś nieprawidłowego dzić się z Szaszem i zawołać razem z nim, że nie ma choroby
co dzieje się w mózgu, to Szasz powie nam, już to powiedział, psychicznej są tylko „różne inne choroby przejawiające się
„To nie jest choroba psychiczna, tylko neurologiczna!”. Jeśli zmianami dotyczącymi psychiki”. Moim zdaniem to właśnie
powiemy, że stosowane przez nas leki są przecież skuteczne, twierdzi Szasz – czyli nie zgadza się na nazywanie czegoś
co można bez żadnej wątpliwości wykazać, to nasz przeciwnik choroba psychiczną, ale przyznaje, że objawy choroby psy-
powie: „Skuteczne na co? Przecież ludzie, których leczycie nie chicznej rzeczywiście występują, dla mnie jest to jednak jed-
są chorzy, a więc nie można ich wyleczyć.” Rzeczywiście, ar- noznaczne z twierdzeniem „Nie ma choroby psychicznej,
gument o leczeniu nie wytrzyma, jeśli przyjmiemy, że nie ma jest tylko choroba psychiczna”. To jedynie kwestia seman-
choroby. Sytuacja nie jest więc, przynajmniej z pozoru, łatwa. tyczna, nie zmierzająca do żadnego sedna i nie ukazująca
Przeciwnik ugodził nas w czułe miejsce. Czy na pewno? żadnej nowej perspektywy.
Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że w twier- Może jednak antypsychiatrzy mają rację przynajmniej
dzeniach Szasza nie ma zupełnie nic oryginalnego. Szasz ni- w odniesieniu do kwestii poczytalności i wszystkiego co łączy
czego nowego nie wymyślił. W V wieku przed narodzeniem się z psychiatrią sądową? Może nie ma sensu, aby psychiatra
Chrystusa Gorgiasz z Leontinoi, jeden z najbardziej znanych decydował czy też brał udział w podejmowaniu decyzji, po-
sofistów stwierdził już: nieważ de facto to nie psychiatrzy orzekają niepoczytalność,
Nie ma nic. kto powinien, a kto nie odpowiadać za popełnione czyny?
Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne. Zastanówmy się czy rzeczywiście koncepcja niepoczytalno-
Gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie ści wymaga przyjęcia koncepcji „choroby psychicznej”. Jeśli
udałoby się przekazać. uznajemy, że do prawidłowego sądzenia, wyciągania wnio-

12 P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E • T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

sków, dostrzegania konsekwencji płynących z działania, po- mamy możliwości poprawy. Ale naprawdę nie można nazwać
trzebny jest prawidłowo funkcjonujący mózg (czyżby Szasz dobrą krytyką nieźle napisanego i dość nawet intrygującego
temu przeczył?) to musimy także uznać, że w  przypadku pamfletu, którego autor chce nam przekazać, że: to czym
zaburzeń w pracy tego mózgu prawidłowy osąd rzeczywisto- się zajmujemy po pierwsze nie istnieje, po drugie jest meta-
ści może być w różnym stopniu wyłączony. Jest oczywiście forą, po trzecie jesteśmy sługusami polityków, a po czwarte
kwestią zupełnie arbitralną, czy osoby, które nie rozumieją tkwimy w moralnym bagnie. I to wszystko. Ja niczego wię-
co złego zrobiły, należy karać czy leczyć, jednak nie możemy cej w pracy Szasza nie znalazłem. Więc nawet gdybym się
zgodnie z elementarną logiką twierdzić, że osoby takie ni- do wszystkich tych czterech zarzutów przyznał, to nadal
czym istotnym nie różnią się od osób, których mózg działa nie wiem: po pierwsze, jak mógłbym się poprawić (a prze-
prawidłowo. A czy nazwiemy ten stan chorobą psychiczną, cież każdy ma prawo do poprawy i skruchy), a po drugie, co
psychoneurologiczną czy może nawet neurologiczną to na- mam właściwie zrobić z tymi wszystkimi chorymi (bez żad-
prawdę nie ma żadnego istotnego znaczenia. To znów se- nego przymiotnika) ludźmi? Czy mam ich wysłać do Szasza?
mantyka, a nie istota rzeczy. A on im powie, że są zdrowi? Pytałem o to moich pacjentów
Od 25 lat zajmuję się osobami chorymi. Po prostu cho- – mówią, że nie chcą.
rymi, bez przymiotników. Osoby te w znacznej większości Od czasu napisania „Mitu choroby psychicznej” minęło
zgłaszają się do mnie same, nie są przywożone przez poli- 50 lat. Rozumiem, że Thomas Szasz przeżył ten czas jako
cję czy pogotowie, lub przyprowadzane siłą przez bliskich. psychiatra (a nawet profesor psychiatrii) twierdzący, że psy-
Przychodzą same i mówią, że nie radzą sobie, cierpią, źle chiatria nie ma sensu. To niezły pomysł marketingowy na
funkcjonują. Rzeczywiście ich problemy są nieco bardziej życie i równocześnie bardzo wygodna sytuacja – „jestem jed-
skomplikowane, niż np. problemy ludzi z zapaleniem stawu nym z was, ale wszystkie błędy to nie ja”. Chyba tylko tyle,
kolanowego. Ale dlaczego miałoby to stanowić argument najwyżej tyle, można na ten temat powiedzieć.
na rzecz twierdzenia, że wystarczającą definicją choroby
jest stwierdzenie złego funkcjonowania komórki, tkanki Posłowie
lub narządu? Zresztą, gdyby nawet do tego się ograniczyć, Należałoby jeszcze na zakończenie wyjaśnić kilka spraw
i ja, i moi pacjenci zgadzamy się co do tego, że ich choroba formalnych. W swoich obu tekstach Szasz używa określenia
dotyczy pewnego konkretnego narządu i  narządem tym „mind illness” czyli dokładnie rzecz biorąc „choroba umy-
nie jest żołądek. Zarówno dla mnie, jak i dla moich pacjen- słowa”. Nie jestem pewien czy w USA to określenie ma taką
tów termin „choroba psychiczna” jest zasadniczo obojętny konotację jak w  języku polskim, jednak dla Polaka „cho-
i zgodzimy się na każdą inna propozycję nazwy propono- roba umysłowa” to nie jest zupełnie to samo co „choroba
waną przez Szasza. Problem w tym, że Szasz niczego nam psychiczna”. To drugie określenie odbieram jako medyczne
nie proponuje. Przypomina raczej dziecko, które biega i neutralne, to pierwsze jednak jako nieco pejoratywne, a po-
w  kółko, pokazuje na kogoś palcem i  powtarza „głupek, nadto obecnie zupełnie już nieużywane. Nie zmienia to jed-
głupek”. Od takiej krytyki trudno mi zmądrzeć i porzu- nak postaci rzeczy – Szasz zwalcza także, a w każdym razie
cić moje błędne psychiatryczne poglądy. Szczerze mówiąc tak rozumiem jego intencję, także pojęcie choroby psychicz-
psychiatria zasługuje jak najbardziej na krytykę, ale Szasz nej, nie tylko umysłowej.
moim zdaniem wyrządza właśnie krytykom psychiatrii Drugie uściślenie – można domyślać się, że Szasz pisząc
niedźwiedzią przysługą. Chcąc być jak najbardziej rady- o chorobie umysłowej (lub psychicznej) ma konkretnie na
kalny, jest równocześnie zupełnie niekonstruktywny i po myśli schizofrenię, a w każdym razie, że nie ma na myśli
prostu wylewa dziecko (czyli sensowną krytykę psychiatrii) depresji. Przypuszczam, że przyczyną takiego wyboru, nie-
z kąpielą. uzasadnionego przecież merytorycznie, jest chęć lepszego
Artykuł Szasza przeczytałem bez większej irytacji, ale ustawienia sobie przeciwnika do ciosu. Znacznie łatwiej ata-
ze smutkiem. Nie zmartwiłem się jednak kondycją współ- kować psychiatrów „od strony schizofrenii” (pacjenci często
czesnej psychiatrii i psychiatrów (choć z pewnością w wielu nie chcą się leczyć, niekiedy trudno powiedzieć czy odczu-
aspektach na zmartwienie zasługują!), ale poziomem kry- wają cierpienie itp.) niż „od strony depresji” (chorzy sami
tyki. To niedobrze, że nie mamy dobrych krytyków. Sami nie przychodzą do lekarza i proszą o leczenie). Czy to się jednak
umiemy dostrzec wielu swoich błędów. Bezkrytycznie po- autorowi artykułu podoba czy nie, depresja jest również peł-
wtarzamy pewne stereotypy myślowe, uważając za pewnik noprawną chorobą psychiczną i nie można jej ot tak sobie
coś, co wymaga dopiero dowiedzenia. Bez dobrej krytyki nie usunąć z rachunku „dla równego wyniku”.

www.podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 • P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E 13
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

Komentarz

Dr n. humanistycznych, lek. Andrzej Kapusta dostrzega jej niespójność i  określa ją rodzajem mitu lub
metafory. Szasz krytykuje podejście ojców psychiatrii Krae-
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie pelina i Bleulera (tego drugiego stara się częściowo docenić),
którzy na początku XX wieku, nie będąc w stanie odnaleźć
Thomas Szasz, twórca i propagator ruchu antypsychia- organicznych podstaw choroby psychicznej, dokonali episte-
trycznego w  Stanach Zjednoczonych, w  krótkim artykule mologicznego triku zredefiniowania pojęć psychiatrii – przej-
stara się zawrzeć istotę własnych poglądów na psychiatrię ścia od histopatologii do bliżej nieokreślonej psychopatologii.
i  chorobę psychiczną. Czytelnika może uderzyć przede Żywotność i popularność myśli Szasza częściowo wyni-
wszystkim jego niechęć do amerykańskiego systemu opieki kała z rzeczywistych politycznych uwikłań psychiatrii (np.
medycznej oraz wyrazistość poglądów społeczno-politycz- w Związku Radzieckim) oraz trudności naukowego zdefinio-
nych, które przejawiają się ogromną sympatią do indywi- wania chorób psychicznych (np. dyskusja wokół homosek-
dualizmu i  wolności jednostek i  mającej im towarzyszyć sualizmu jako choroby psychicznej). Argumentacja Szasza
wolnorynkowej formy kapitalizmu. Państwo jako narzędzie spotkała się z ogromną krytyką i jest uwzględniana podczas
przymusu zdaje się mieć monopol na uprawomocnione formy wszelkich poważnych prób zdefiniowania zaburzeń umysłu.
przymusu i  represji wobec jednostek, które łamią normy To, że zaburzenia psychiczne definiowane są zasadniczo na
społeczne i stanowią dlań zagrożenie. Medycyna, a szczegól- podstawie obserwacji zachowania pacjenta, a nie etiologii
nie psychiatria, pozwala zdefiniować tego typu zachowania i testów biologicznych, nie oznacza, że należy je z nim utoż-
w kategoriach medycznych, a nie moralnych, społecznych samiać. Normy i wartości odgrywają ważną rolę w definiowa-
czy prawnych. Retoryczną skuteczność autor osiąga przez niu choroby psychicznej, dotyczą psychicznych, społecznych,
swoistą jednoznaczność poglądów, które definiuje w czarno- etycznych i prawnych aspektów zachowania. Różnią się więc
-białych barwach przez przeciwstawienie sobie szeregu od zaburzeń strukturalnych i czynnościowych. Nie wyklucza
rozróżnień: wolność/przymus, jednostka/państwo, biologia/ to jednak przyczynowych wyjaśnień zaburzeń i stosowania
nauki społeczne, choroba somatyczna/choroba psychiczna, terapii biomedycznych. Krytyka podejścia Szasza opiera się
autonomiczna psychoterapia/psychiatria. Tego rodzaju du- m.in. na argumencie z psychosomatycznego holizmu oraz
alistyczne myślenie (w którym jedynie pierwszy człon jest naukowego realizmu. Argument z  psychosomatycznego
pozytywny i  ostro przeciwstawiony drugiemu) próbował holizmu polega na podkreślaniu dualistycznego podejścia
przezwyciężyć inny badacz, francuski historyk i filozof Mi- Szasza. Przeciwstawiając sobie element somatyczny i umy-
chel Foucault, którego książka Historia szaleństwa została wy- słowy, stara się on rozdzielić to, co perspektywa psychosoma-
dana rok po publikacji Mitu choroby psychicznej Szasza. Francu- tyczna chciałaby połączyć i traktuje jako całościowy system
ski myśliciel również zainspirował ruch antypsychiatryczny, psychoorganiczny. Ostatecznie pojęcie choroby i cierpienia
jednak nie deklarował czym naprawdę jest szaleństwo i jak psychicznego nie może być zrozumiałe bez odwołania się do
winniśmy je rozumieć. Foucault ujawniał skryte mechani- psychologicznych i społecznych norm. Argument naukowego
zmy władzy i represji, ale po to, aby uwrażliwić czytelników realizmu podważa założenie, że warunkiem rozpoznania
na dotychczasowe bezrefleksyjne formy społecznych praktyk. choroby jest obecność kryjących się za objawami twardych
W duchu poststrukuralizmu starał się niwelować wszelkie zmian biologicznych. Również zaburzenia somatyczne mogą
dualistyczne opozycje, żądając od nas konieczności wypraco- być przecież spowodowane czynnikami psychospołecznymi,
wania nowych praktyk i kategorii. dlatego podział na choroby psychiczne i somatyczne nie jest
Zaprezentowana przez Szasza krytyka pojęcia choroby możliwy do utrzymania.
psychicznej nie opiera się jedynie na retoryce i osobistych Brytyjski psychiatra Bill Fulford stara się zrekonstru-
preferencjach. Twierdzenia amerykańskiego psychiatry ować ukryte założenia dyskusji na temat definicji choroby
sięgają do argumentacji filozoficznej. Szasz uważa, że psy- psychicznej. Wskazuje na źródła niezgody między psychia-
chiatrzy próbują włączyć do obszaru zaburzeń psychicznych trią biologiczną i antypsychiatrią oraz akcentuje wspólne im
pojęcie choroby, które ukształtowało się i świetnie funkcjo- obu założenia. Zarówno Thomas Szasz, jak i biologiczny psy-
nuje w ramach medycyny somatycznej. Choroba traktowana chiatra Robert E. Kendell zgadzają się, że pojęcie choroby
jest tam jako odejście od „funkcjonalnej integralności ludz- somatycznej jest w miarę proste do określenia, a praktycz-
kiego ciała… określonej w terminach anatomicznych oraz nie łatwe do zdiagnozowania. Natomiast choroba psychiczna
fizjologicznych”. Tego rodzaju złamanie norm amerykański jest pojęciem bardziej problematycznym i domagającym się
antypsychiatra nie przypisuje chorobie umysłu. Dlatego dokładniejszych badań i analiz. Fulford zgadza się z twier-

14 P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E • T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie
M I T C H O R O b Y P S Y C H I C Z N E j : 5 0 L AT P ó ź N I E j

dzeniem Szasza, że choroba psychiczna jest pojęciem wysy- niu Szasza. Czy można bowiem traktować niektóre objawy
conym wartościami, nie zgadza się jednak z jego dualistycz- psychiczne, jak omamy czy urojenia, jako proste przejawy
nym założeniem co do jej radykalnej odrębności od choroby choroby mózgu albo wyłącznie jako prywatne doświadcze-
ciała. Podkreśla, że zarówno pojęcie choroby psychicznej, nia jednostki. Czy podejście autora Mitu choroby psychicznej
jak i somatycznej zawiera element wartościujący. Jednakże odzwierciedla rzeczywiste doświadczenie chorobowe pa-
w  przypadku chorób psychicznych nasycenie wartościami cjenta? Współcześni spadkobiercy antypsychiatrii – post-
jest bardziej widoczne. Poczucie neutralności aksjologicznej psychiatrzy wierzą, że możliwa jest forma zorganizowanej
w odniesieniu do chorób somatycznych wynika ze zgodno- oraz instytucjonalnej pomocy pacjentom psychiatrycznym,
ści co do wartości pewnych podstawowych funkcji ciała, jak która nie przybierze postaci zbiurokratyzowanej, technicz-
możliwość ruchu, czy doznań zmysłowych. W przypadku za- nej i anonimowej. Z kolei samo doświadczenie chorób psy-
burzeń umysłu doświadczenia i zachowania mają bardziej chicznych próbował opisywać niemiecki psychiatra i filozof
różnorodny charakter, dotyczą bowiem myśli, emocji, prze- Karl Jaspers. Jego wydane prawie 100 lat temu dzieło All-
konań, działania, tożsamości, itd. Łatwiej zgodzić się co do gemeine Psychopatologie (1913) wprowadza do psychiatrii język
negatywnych aspektów bólu niż co do jednoznacznie nega- fenomenologii i hermeneutyki, który ma pomóc w lepszym
tywnej funkcji lęku. opisie doświadczeń pacjentów. Dzięki temu cała generacja
Humanizm Szasza wynika z  jego uwielbienia ludzkiej psychiatrów starała się uniknąć schematycznego zmedy-
wolności i niezależności jednostek, dlatego pragnie wolno- kalizowanego języka w próbach zrozumienia doświadczeń
ści i wyboru dla pacjentów. Chciałby, aby osoby chore (i ich pacjentów (np. Binswanger, Boss, Kępiński). W związku ze
rodziny) mogły decydować o formach pomocy, a także żeby zbliżającą się rocznicą wydania dzieła Karla Jaspersa warto
odpowiadały za własne czyny (np. przestępstwo). W  tym będzie także uprzystępnić polskiemu czytelnikowi choćby
miejscu znowu ujawnia się schematyczny dualizm w myśle- jego fragmenty.

www.podyplomie.pl/psychiatriapodyplomie T O M 9 , N R 1 , 2 0 1 2 • P S Y C H I AT R I A P O D Y P LO M I E 15

You might also like