Professional Documents
Culture Documents
Hawking Stephen - Wszechświat W Skorupce Orzecha
Hawking Stephen - Wszechświat W Skorupce Orzecha
Hawking Stephen - Wszechświat W Skorupce Orzecha
© Stewart Cohen
Rys. 1.1
TEORIA SPOCZYWAJĄCEGO ETERU
Gdyby światło było falą rozchodzącą się w sprężystym ośrodku zwanym eterem, obserwator
poruszający się statkiem kosmicznym powinien stwierdzić, że: (a) prędkość światła jest
większa, gdy statek leci w kierunku przeciwnym niż światło, (b) prędkość światła jest
mniejsza, gdy leci w tym samym kierunku.
Dwaj fizycy, Irlandczyk George FitzGerald i Holender Hendrik Lorentz,
zwrócili uwagę, że wyniki doświadczenia Michelsona i Morleya można wyjaśnić,
zakładając, że ciała poruszające się względem eteru kurczą się w kierunku ruchu,
a poruszające się zegary chodzą wolniej. Kontrakcja ciał i spowolnienie zegarów
spowodowałyby, że wszyscy obserwatorzy mierzyliby taką samą prędkość światła,
niezależnie od swojej prędkości względem eteru. (FitzGerald i Lorentz nadal
uważali, że eter jest rzeczywistą substancją). W pracy napisanej w czerwcu 1905
roku Einstein wskazał jednak, że jeśli nie ma sposobu na stwierdzenie, czy ktoś
się porusza w przestrzeni, to pojęcie eteru jest zbędne. Einstein przyjął, że prawa
fizyczne powinny być takie same dla wszystkich obserwatorów poruszających się
ze stałą prędkością. W szczególności, że każdy obserwator powinien zmierzyć taką
samą prędkość światła, niezależnie od własnej prędkości. Prędkość światła nie
zależy od prędkości obserwatora i jest taka sama w każdym kierunku.
Rys. 1.2
Z pomiarów wynika, że prędkość światła jest taka sama w kierunku ruchu Ziemi po orbicie
jak w kierunku do niego prostopadłym.
Rys. 1.4
Jedna z wersji paradoksu bliźniąt (rys. 1.5), która została przetestowana eksperymentalnie
za pomocą dwóch bardzo dokładnych zegarów umieszczonych w samolotach, które okrążyły
świat w przeciwnych kierunkach. Gdy po spotkaniu porównano wskazania zegarów, ten,
który leciał na wschód, wskazywał nieco krótszy odcinek czasu.
Rys. 1.6
Statek kosmiczny mija Ziemię, lecąc z lewa na prawo z prędkością równą czterem piątym
prędkości światła. Z jednego końca kabiny zostaje wyemitowany impuls światła, który
następnie odbija się od przeciwległej ściany (a).
Zjawisko to obserwują ludzie na Ziemi oraz na pokładzie statku. Z uwagi na ruch statku
obserwatorzy na Ziemi i na statku stwierdzają, że światło pokonało inną odległość (b).
Wobec tego obserwatorzy ci nie zgadzają się również co do tego, jak długo leciało światło od
ściany do ściany, gdyż zgodnie z postulatem Einsteina prędkość światła jest taka sama dla
wszystkich obserwatorów poruszających się względem siebie ze stałą prędkością.
Postulat Einsteina, że prawa fizyczne mają taką samą postać dla wszystkich
obserwatorów poruszających się względem siebie ze stałą prędkością, jest
podstawą teorii względności, ponieważ oznacza, że znaczenie ma tylko ruch
względny. Jego piękno i prostota przekonały wielu uczonych, ale teoria
względności miała również przeciwników. Einstein obalił dwa absoluty
dziewiętnastowiecznej nauki: absolutny spoczynek — zdefiniowany względem
eteru — i absolutny czas — mierzony przez wszystkie zegary. Dla wielu ludzi
było to za trudne do przyjęcia. Czy z tego wynika — pytali — że w s z y s t k o
jest względne, że nie ma żadnych absolutnych standardów moralnych? Takie
głosy pojawiały się często w latach dwudziestych i trzydziestych. Gdy w 1921
roku Einstein otrzymał Nagrodę Nobla, przyznano mu ją za ważną, lecz —
w porównaniu z teorią względności — drugorzędną pracę opublikowaną również
w 1905 roku. Komitet Nagrody Nobla nie wspomniał w uzasadnieniu o teorii
względności, gdyż ta wciąż była uważana za kontrowersyjną. (Dostaję dwa lub
trzy listy tygodniowo, których autorzy przekonują mnie, że Einstein się mylił).
Dziś teoria względności jest w pełni zaakceptowana przez naukowców, a jej
przewidywania zostały zweryfikowane w niezliczonych doświadczeniach.
Rys. 1.7
Gdyby Ziemia była płaska, można byłoby równie dobrze twierdzić, że jabłko
uderzyło Newtona w głowę, bo spadało pod wpływem ciążenia, lub dlatego, że
Newton, wraz z całą Ziemią, poruszał się z przyspieszeniem skierowanym do góry
(rys. 1.10). Równoważność ta zawodzi w wypadku rzeczywistej, kulistej Ziemi,
gdyż ludzie po przeciwnej stronie musieliby się poruszać z przyspieszeniem
w przeciwnych kierunkach, jednocześnie pozostając w stałej odległości (rys. 1.11).
Rys. 1.10
Gdyby Ziemia była płaska (rys. 1.10), moglibyśmy równie dobrze twierdzić, że jabłko
uderzyło Newtona w głowę, bo spadało pod wpływem ciążenia lub dlatego, że Newton, wraz
z całą Ziemią, poruszał się z przyspieszeniem skierowanym do góry. Ta równoważność
załamuje się w wypadku kulistej Ziemi (rys. 1.11), ponieważ ludzie po przeciwnych stronach
Ziemi musieliby się oddalać od siebie. Einstein pokonał tę trudność, wprowadzając pojęcie
zakrzywionej czasoprzestrzeni.
Rys. 1.12
KRZYWIZNA CZASOPRZESTRZENI
Przyspieszenie i grawitacja są równoważne tylko wtedy, gdy masywne ciała zakrzywiają
czasoprzestrzeń, tym samym powodując zakrzywienie tra-jektorii ciał w swoim otoczeniu.
Z pomocą swego przyjaciela, matematyka Marcela
Grossmanna, Einstein zapoznał się z teorią
zakrzywionych przestrzeni i powierzchni, którą
wcześniej stworzył Georg Friedrich Bernhard Riemann
jako abstrakcyjną teorię matematyczną, nie
przypuszczając nawet, że może ona opisywać
rzeczywisty świat. W 1913 roku Einstein i Grossmann
opublikowali wspólną pracę, w której wysunęli hipotezę, że to, co uważamy za siły
grawitacyjne, jest w istocie przejawem krzywizny czasoprzestrzeni. Jednak,
wskutek błędu Einsteina (który był omylnym człowiekiem), nie udało im się
znaleźć poprawnego równania opisującego związek między krzywizną
czasoprzestrzeni a rozkładem materii i energii w tej czasoprzestrzeni. Einstein
nadal pracował nad tym zagadnieniem w Berlinie, wolny od problemów
rodzinnych. Również wojna nie zaburzyła zbytnio jego życia. Wreszcie,
w listopadzie 1915 roku, wyprowadził poprawne równanie. Latem 1915 roku,
podczas wizyty na uniwersytecie w Getyndze, Einstein omawiał swoje koncepcje
w rozmowach z matematykiem Davidem Hilbertem, który niezależnie od
Einsteina kilka dni wcześniej wyprowadził identyczne równanie. Jednak, jak
przyznał sam Hilbert, odkrycie nowej teorii należy przypisać Einsteinowi. To
Einstein wpadł na pomysł, by powiązać grawitację z zakrzywieniem
czasoprzestrzeni. Fakt, że takie dyskusje naukowe mogły się odbywać bez żadnych
zakłóceń nawet w czasie wojny, świadczy o tym, jak ucywilizowanym państwem
były wówczas Niemcy. Dwadzieścia lat później, po przejęciu władzy przez
hitlerowców, sytuacja radykalnie się zmieniła.
Teoria zakrzywionej czasoprzestrzeni została nazwana ogólną teorią
względności, by odróżnić ją od pierwotnej teorii nieobejmującej grawitacji, teraz
zwanej szczególną teorią względności. Przewidywania teorii doczekały się
efektownego potwierdzenia w 1919 roku, gdy brytyjscy astronomowie, biorący
udział w ekspedycji do Afryki Zachodniej, zaobserwowali w trakcie zaćmienia
Słońca lekkie ugięcie promieni światła odległej gwiazdy, które przelatywały
w pobliżu Słońca (rys. 1.13). Ten bezpośredni dowód zakrzywienia przestrzeni
i czasu wywołał największą zmianę naszych wyobrażeń o wszechświecie, od
czasów gdy Euklides napisał swój traktat Elementy około trzystu lat p.n.e.
Rys. 1.13
ZAKRZYWIENIE PROMIENI ŚWIATŁA
Gdy promienie światła gwiazdy przelatują w pobliżu Słońca, ulegają ugięciu, ponieważ masa
Słońca zakrzywia czasoprzestrzeń (a). To powoduje niewielkie przesunięcie obserwowanego
położenia gwiazdy na niebie (b). Przesunięcie można zaobserwować podczas zaćmienia
Słońca.
Einstein odnosił się z jeszcze większą niechęcią do idei, że dla gwiazdy o dużej
masie czas się kończy, gdy wyczerpie ona zapas paliwa jądrowego i nie może już
przeciwstawić się sile własnej grawitacji, która powoduje zapadanie się gwiazdy.
Einstein sądził, że taka gwiazda osiągnie stan równowagi, ale obecnie wiemy, że
jeśli masa gwiazdy jest dwa razy większa od masy Słońca, to nie istnieje żaden
końcowy stan ewolucji. Takie gwiazdy zapadają się i zmieniają w czarne dziury.
Czarna dziura to obszar czasoprzestrzeni o tak dużej krzywiźnie, że nawet światło
nie może się z niego wydostać (rys. 1.15).
Penrose i ja wykazaliśmy, że wewnątrz czarnej dziury kończy się czas dla
gwiazdy, a także dla każdego nieszczęsnego astronauty, który przypadkiem
wpadnie do środka. Zarówno początek, jak i kres czasu są jednak zdarzeniami, dla
których równania ogólnej teorii względności tracą sens. Wobec tego na podstawie
tej teorii nie można przewidzieć konsekwencji wielkiego wybuchu. Niektórzy
widzą w tym dowód, że Bóg mógł stworzyć wszechświat zgodnie ze swoją wolną
wolą, inni (w tym i ja!) uważają, że początek wszechświata musi podlegać tym
samym prawom fizycznym, które obowiązują w innych chwilach. Posunęliśmy się
nieco w kierunku znalezienia takich równań — opisuję to w trzecim rozdziale —
ale nie rozumiemy jeszcze w pełni początku wszechświata.
Ogólna teoria względności nie opisuje wielkiego wybuchu, ponieważ jest to
teoria klasyczna, a nie kwantowa. Odkrycie teorii kwantów było drugą wielką
rewolucją w fizyce na początku XX wieku. Pierwszy krok w tym kierunku uczynił
Max Planck w 1900 roku, gdy wskazał, że można wyjaśnić widmo
promieniowania gorącego ciała, zakładając, iż światło jest emitowane
i absorbowane w postaci dyskretnych pakietów, czyli tak zwanych kwantów.
W jednym ze swych przełomowych artykułów napisanych w 1905 roku w biurze
patentowym Einstein wykorzystał hipotezę kwantową Plancka, by wyjaśnić
zjawisko fotoelektryczne, czyli emisję elektronów z powierzchni metalowej
elektrody, na którą pada światło. Efekt ten stanowi podstawę działania
współczesnych detektorów światła i kamer telewizyjnych. To właśnie za tę pracę
Einstein otrzymał Nagrodę Nobla.
Rys. 1.15
Gdy gwiazda o dużej masie zużyje cały swój zapas paliwa jądrowego, ciśnienie nie może już
zrównoważyć jej własnego ciężaru i gwiazda się zapada. Powstaje czarna dziura, czyli
obszar czasoprzestrzeni o tak dużej krzywiźnie, że nawet światło nie może się z niego
wydostać. Wewnątrz czarnej dziury następuje koniec czasu.
Einstein zajmował się fizyką kwantową jeszcze w latach dwudziestych, ale był
bardzo zaniepokojony pracami Wernera Heisenberga z Kopenhagi, Paula Diraca
z Cambridge i Erwina Schrödingera z Zurychu, którzy stworzyli zupełnie nowy
obraz fizycznej rzeczywistości — mechanikę kwantową. Zgodnie z nową teorią
małe cząstki nie mają dobrze określonego położenia i prędkości. Przeciwnie, im
dokładniej mierzymy położenie cząstki, tym mniej dokładnie znamy jej prędkość,
i na odwrót. Einstein nie mógł się pogodzić z tym, że w podstawowych prawach
fizyki może tkwić przypadkowy, nieprzewidywalny element i nigdy w pełni nie
zaakceptował mechaniki kwantowej. Swoje odczucia wyraził w słynnym
powiedzeniu „Bóg nie gra w kości”. Większość uczonych przyjęła jednak nowe
prawa kwantowe, ponieważ pozwoliły one wyjaśnić bardzo wiele zjawisk, które
wcześniej wydawały się całkowicie niezrozumiałe, a kwantowe przewidywania
znakomicie zgadzały się z wynikami eksperymentów. Mechanika kwantowa
stanowi fundament współczesnej chemii, biologii molekularnej i elektroniki, czyli
całej techniki, która przemieniła świat w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat.
Albert Einstein™
C zym jest czas? Czy to wiecznie toczący się strumień, który unosi wszystkie
nasze marzenia? Czy czas jest podobny do torów kolejowych? Być może ma
odgałęzienia i pętle, tak że można wciąż jechać naprzód, a mimo to cofnąć się do
wcześniejszej stacji (rys. 2.1)?
W XIX wieku Charles Lamb pisał: „Nic nie jest dla mnie większą zagadką niż
czas i przestrzeń. A jednak nic nie jest dla mnie mniejszym problemem niż czas
i przestrzeń, gdyż nigdy o nich nie myślę”. Większość z nas na ogół nie myśli
o czasie ani o przestrzeni, niezależnie od ich natury, choć nieraz się zastanawiamy,
czym jest czas, jak się rozpoczął i dokąd nas prowadzi.
Moim zdaniem dowolna poprawna teoria fizyczna czasu czy każdego innego
zjawiska powinna się opierać na najbardziej efektywnej filozofii nauki: na
pozytywistycznym podejściu Karla Poppera i innych filozofów. Zgodnie z tym
sposobem myślenia teoria naukowa jest matematycznym modelem, który opisuje
i kodyfikuje obserwacje. Dobra teoria opisuje duży zbiór zjawisk na podstawie
kilku prostych postulatów i pozwala na dobrze określone przewidywania nadające
się do sprawdzenia. Jeśli przewidywania okażą się zgodne z obserwacjami, to
teoria zaliczyła test, ale nigdy nie można dowieść, że jest poprawna. Jeśli jednak
obserwacje nie potwierdzają przewidywań, to teoria musi być odrzucona lub
zmodyfikowana. (W każdym razie tak być powinno. W praktyce ludzie często
kwestionują dokładność pomiarów lub rzetelność i uczciwość tych, którzy
wykonali obserwacje). Jeśli ktoś, tak jak ja, przyjmuje pozytywistyczne
stanowisko, to nie może twierdzić, czym rzeczywiście jest czas. Można wówczas
jedynie opisać matematyczny model czasu i wyjaśnić wynikające z niego
przewidywania.
Rys. 2.1
Czas Newtona był niezależny od przestrzeni, niczym tor kolejowy ciągnący się do
nieskończoności w przeszłość i w przyszłość.
Kant nazwał ten problem antynomią czystego rozumu, ponieważ sądził, że nie
istnieje rozwiązanie owej logicznej sprzeczności. Była to jednak sprzeczność tylko
w kontekście Newtonowskiego matematycznego modelu czasu, zgodnie z którym
czas stanowi nieskończoną linię prostą, niezależną od zdarzeń dziejących się we
wszechświecie. Jak wiemy z rozdziału pierwszego, w 1915 roku Einstein
przedstawił zupełnie nowy matematyczny model: ogólną teorię względności. Od
tego czasu dodaliśmy nieco upiększeń, ale w dalszym ciągu korzystamy z modelu
czasoprzestrzeni Einsteina.
Rys. 2.4
ANALOGIA Z GUMOWĄ PŁACHTĄ
Kula pośrodku reprezentuje ciało o dużej masie, takie jak gwiazda. Ciężar dużej kuli
powoduje zniekształcenie płachty. Zakrzywienie płachty sprawia, że toczące się po niej
kuleczki zmieniają kierunek i krążą wokół dużej kuli, podobnie jak planety w polu
grawitacyjnym gwiazdy.
Rozważmy teraz nasz stożek światła przeszłości (rys. 2.5), czyli trajektorie
promieni światła z odległych galaktyk, które docierają do nas w tej chwili. Jeśli
sporządzimy wykres, na którym oś pionowa reprezentuje czas, a dwie osie
poziome dwa wymiary przestrzenne, to promienie światła tworzą stożek, my zaś
znajdujemy się w wierzchołku tego stożka. Gdy cofamy się w przeszłość, wzdłuż
powierzchni bocznej stożka, widzimy galaktyki w coraz wcześniejszych epokach.
Wszechświat się rozszerza, gdy zatem cofamy się w czasie, widzimy regiony,
w których materia ma większą gęstość. Rejestrujemy słabe mikrofalowe
promieniowanie tła, które dociera do nas wzdłuż stożka światła z czasów, gdy
materia miała znacznie większą gęstość i temperaturę niż obecnie.
Rys. 2.7
ZAKRZYWIENIE CZASOPRZESTRZENI
Ponieważ grawitacja jest siłą przyciągającą, więc materia zawsze zakrzywia czasoprzestrzeń
w taki sposób, że powoduje to ogniskowanie promieni światła.
Rys. 2.8
CZAS MA KSZTAŁT GRUSZKI
Gdy śledzimy, jak zmienia się stożek światła w miarę, gdy cofamy się w czasie, widzimy, że
materia powoduje ugięcie promieni światła do wewnątrz. Cała obserwowana część
wszechświata była zamknięta w obszarze, którego brzeg kurczy się do zera w chwili
wielkiego wybuchu. Wielki wybuch jest zatem osobliwością — miejscem, w którym gęstość
materii staje się nieskończona, a klasyczna ogólna teoria względności załamuje się.
ZWYCZAJNE LICZBY
AxB=BxA
LICZBY GRASSMANNA
A x B = –B x A
Rys. 2.14
OSCYLACJE STRUN
W teorii strun podstawowymi wielkościami nie są punktowe cząstki, lecz jednowymiarowe
struny. Struny mogą mieć wolne końce lub mogą tworzyć pętle.
Podobnie jak struny skrzypiec elementarne struny mogą oscylować z pewnymi
charakterystycznymi częstościami rezonansowymi, tak aby między końcami struny mieściła
się całkowita wielokrotność długości fali.
Różnym częstościom rezonansowym struny skrzypiec odpowiadają dźwięki różniące się
wysokością, natomiast z różnymi oscylacjami strun elementarnych związane są stany o
różnych masach i ładunkach, które interpretujemy jako cząstki elementarne. W przybliżeniu,
im mniejsza długość fali oscylacji struny, tym większa masa cząstki.
Rys. 2.19
W czasoprzestrzeni z czasem rzeczywistym — znanej z ogólnej teorii względności — wymiar
czasowy różni się od wymiarów przestrzennych, ponieważ zawsze rośnie wzdłuż linii świata
(historii) obserwatora, natomiast wymiary przestrzenne mogą rosnąć lub maleć. Czas urojony
z kwantowej teorii jest analogiczny do wymiarów przestrzennych, może rosnąć lub maleć.
Czy wszechświat jest nieskończony czy tylko bardzo duży? Czy jest wieczny
czy tylko istnieje bardzo długo? W jaki sposób skończony umysł mógłby pojąć
nieskończony wszechświat? Czy takie próby nie świadczą o naszej pysze? Czy
nie narażamy się na los Prometeusza, który zgodnie z klasyczną mitologią ukradł
Zeusowi ogień, by mogli z niego korzystać ludzie, po czym za karę został przykuty
do skały, a orzeł wydziobywał mu wciąż odrastającą wątrobę?
Mimo tego ostrzeżenia wierzę, że możemy i powinniśmy próbować zrozumieć
wszechświat. Odnieśliśmy już znaczne sukcesy w tych próbach, zwłaszcza
w ostatnich latach, a choć nie znamy jeszcze pełnego obrazu, wydaje się, że
jesteśmy już blisko.
Najbardziej oczywistą właściwością kosmosu jest jego ogromna rozciągłość.
Potwierdzają to nowoczesne instrumenty, takie jak Kosmiczny Teleskop Hubble’a,
który pozwala badać odległe regiony kosmicznej przestrzeni. Widzimy miliardy
galaktyk różniących się kształtem i wielkością (rys. 3.1). Każda galaktyka liczy
miliardy gwiazd, a wiele z nich ma systemy planetarne. Żyjemy na planecie
krążącej wokół przeciętnej gwiazdy w jednym z ramion galaktyki spiralnej —
Drogi Mlecznej. Pył w ramieniu spirali zasłania widok wszechświata
w płaszczyźnie galaktyki, ale możemy obserwować wszechświat po obu stronach
galaktycznego dysku i badać rozkład galaktyk na niebie (rys. 3.2). Okazuje się,
że galaktyki są rozłożone w przestrzeni w przybliżeniu równomiernie, choć
występują lokalne skupiska i pustki. Wydaje się, że gęstość galaktyk maleje
w bardzo dużej odległości, ale prawdopodobnie jest to efekt obserwacyjny — po
prostu są tak słabe, że nie możemy ich dostrzec. Na ile możemy to stwierdzić,
wszechświat wydaje się nieskończony (rys. 3.3).
Galaktyka spiralna NGC 4414
Galaktyka spiralna z poprzeczką NGC 4314
Galaktyka eliptyczna NGC 147
Rys. 3.1
Gdy badamy odległe regiony kosmosu, widzimy miliardy galaktyk. Galaktyki różnią się
budową i wielkością. Istnieją galaktyki eliptyczne i spiralne — takie jak Droga Mleczna.
Rys. 3.2
Ziemia (E) krąży wokół Słońca, które znajduje się w zewnętrznej części dysku galaktyki
spiralnej — Drogi Mlecznej. Pył w przestrzeni międzygwiazdowej zasłania widok
wszechświata w płaszczyźnie galaktyki, ale możemy bez przeszkód obserwować
wszechświat po obu stronach galaktycznego dysku.
Hubble i Slipher obserwowali Wielką Mgławicę w Andromedzie, która jest bliską sąsiadką
Drogi Mlecznej.
HISTORIE FEYNMANA
Richard Feynman urodził się w Brooklynie w stanie Nowy Jork w 1918
roku. W 1942 roku otrzymał tytuł doktora na uniwersytecie w Princeton;
jego promotorem był John A. Wheeler. Niedługo potem został zwerbowany
do programu „Manhattan”. W Los Alamos zasłynął z ekspansywnej
osobowości, zamiłowania do żartów — z radością włamywał się do
najtajniejszych sejfów — oraz z niezwykłego talentu fizycznego: Feynman
był jednym z głównych twórców teorii bomb atomowych. Najistotniejszą
jego cechą była nienasycona ciekawość, która skłaniała go nie tylko do
badań naukowych, ale również do wielu innych przedsięwzięć, takich jak
odczytanie hieroglifów Majów.
W latach po drugiej wojnie światowej Feynman podał nowe sformułowanie
mechaniki kwantowej, które zastosował do opisu oddziaływań
elektromagnetycznych, co przyniosło mu Nagrodę Nobla w 1965 roku.
Feynman odrzucił klasyczne założenie, że każda cząstka ma tylko jedną
określoną historię, a zamiast tego przyjął, że cząstki przelatują z jednego
miejsca w drugie wzdłuż wszystkich możliwych dróg w czasoprzestrzeni.
Każdą drogę można scharakteryzować za pomocą dwóch liczb — jedna
określa amplitudę fali, druga jej fazę. W celu znalezienia
prawdopodobieństwa przejścia cząstki z punktu A do B należy dodać do
siebie fale związane ze wszystkimi możliwymi drogami przechodzącymi
przez te dwa punkty.
Z codziennych doświadczeń wiemy jednak, że ciała poruszają się tylko po
jednej trajektorii od startu do mety. To się zgadza z koncepcją wielu historii,
ponieważ fale związane z różnymi trajektoriami ciał makroskopowych
wzajemnie się kasują dla wszystkich możliwych trajektorii z wyjątkiem jednej
trajektorii klasycznej.
Z nieskończenie wielu możliwych dróg ciała makroskopowego znaczenie
ma tylko jedna, określona przez klasyczne równania ruchu Newtona.
ZASADA ANTROPICZNA
Mówiąc w uproszczeniu, zasada antropiczna stwierdza, iż obserwujemy
taki, a nie inny wszechświat, przynajmniej po części dlatego, że istniejemy.
Ten sposób patrzenia jest całkowicie odmienny od ideału jednolitej teorii
pozwalającej wszystko przewidzieć, obejmującej kompletny zbiór praw
fizycznych, z których wynika, że wszechświat jest taki, jaki jest, gdyż nie
mógłby być inny. Istnieje wiele wersji zasady antropicznej — od słabych
i banalnych do silnych i absurdalnych. Większość uczonych odrzuca silne
sformułowania zasady antropicznej, ale tylko nieliczni kwestionują
użyteczność pewnych argumentów wynikających ze słabej wersji tej zasady.
Słaba zasada antropiczna sprowadza się do wyjaśnienia, w jakich
możliwych epokach i regionach wszechświata moglibyśmy żyć. Na przykład
wielki wybuch nastąpił około dziesięciu miliardów lat temu, ponieważ z
jednej strony wszechświat musi być dostatecznie stary, by zakończył się
cykl ewolucyjny najstarszych gwiazd, w których jądrach powstały takie
pierwiastki jak węgiel i tlen, z których jesteśmy zbudowani, a z drugiej
strony musi być na tyle młody, by jeszcze istniały gwiazdy dostarczające
koniecznej do życia energii.
Po przyjęciu hipotezy braku brzegu możemy użyć reguły Feynmana, by
przypisać każdej historii wszechświata amplitudę i fazę, a następnie
obliczyć, jakie są najbardziej prawdopodobne cechy wszechświata. W tym
kontekście odwołujemy się do zasady antropicznej, wymagając, by historie
obejmowały powstanie inteligentnych istot. Oczywiście, status zasady
antropicznej byłby lepszy, gdyby można było wykazać, że wszechświat, jaki
obserwujemy, mógł powstać z bardzo wielu różnych stanów początkowych.
To oznaczałoby, że stan początkowy tej części wszechświata, w której
żyjemy, nie musiał być wybrany ze szczególną uwagą.
W istocie nie ma większego znaczenia, ile jest historii, w których nie powstały
inteligentne istoty. Interesuje nas tylko ten podzbiór historii, w których takie istoty
powstały. Nie muszą być podobne do ludzi, równie dobrze mogą to być mali,
zieloni kosmici. Niewykluczone, że to oni byliby lepsi, gdyż rasa ludzka nie może
się pochwalić wieloma dowodami inteligentnego zachowania.
By przybliżyć zasadę antropiczną,
zastanówmy się nad kwestią liczby wymiarów
przestrzeni. Jak wiadomo z praktyki, żyjemy
w trójwymiarowej przestrzeni. To oznacza, że
możemy określić położenie punktu
w przestrzeni za pomocą trzech
współrzędnych, na przykład szerokości
i długości geograficznej oraz wysokości nad
poziomem morza. Dlaczego jednak przestrzeń
ma trzy wymiary, a nie dwa, cztery czy więcej,
jak w niektórych powieściach fantastycznonaukowych? Zgodnie z teorią M
przestrzeń ma dziewięć lub dziesięć wymiarów, ale sześć lub siedem to wymiary
ciasno zwinięte, a my obserwujemy tylko trzy wymiary, w których przestrzeń ma
dużą rozciągłość i jest niemal płaska (rys. 3.11).
Rys. 3.11
Z dużej odległości słomka do picia wygląda jak jednowymiarowa linia.
Rys. 3.15
WSZECHŚWIAT INFLACYJNY
Zgodnie z modelem gorącego wielkiego wybuchu w bardzo wczesnej fazie ekspansji było
zbyt mało czasu, aby ciepło mogło przepływać między różnymi regionami wszechświata.
Mimo to — niezależnie od wyboru kierunku obserwacji — mikrofalowe promieniowanie tła ma
taką samą temperaturę. To oznacza, że w stanie początkowym w całym wszechświecie
panowała dokładnie taka sama temperatura.
Kosmolodzy usiłowali znaleźć taki model, w którym obecnie obserwowany wszechświat mógł
powstać w wyniku ewolucji z wielu różnych stanów początkowych. W tym celu
zasugerowano, że w bardzo wczesnej fazie ewolucji wszechświat rozszerzał się bardzo
szybko. Gdy prędkość ekspansji narasta wykładniczo, a nie maleje, tak jak obecnie, to
mówimy o inflacji wszechświata. Inflacja może wyjaśnić, dlaczego wszechświat wygląda tak
samo we wszystkich kierunkach: obserwowany wszechświat powstał z tak małego obszaru
przed inflacją, że światło miało dość czasu, by pokonać odległość równą jego średnicy.
Gdyby w czasie rzeczywistym wszechświat rozszerzał się wiecznie w sposób inflacyjny, to w
czasie urojonym odpowiadałaby temu idealna sfera.
Jednak w rzeczywistości faza inflacyjna zakończyła się po drobnym ułamku sekundy,
szybkość ekspansji zmalała i mogły powstać galaktyki. To oznacza, że w czasie urojonym
naszemu wszechświatowi odpowiada sfera nieco spłaszczona przy biegunie południowym.
Rys. 3.16
HISTORIE PRAWDOPODOBNE I NIEPRAWDOPODOBNE
Najbardziej prawdopodobne są gładkie historie, takie jak (a), ale jest ich stosunkowo
niewiele. Każda z nieco nieregularnych historii (b) i (c) jest mniej prawdopodobna, jednak jest
ich tak wiele, że w rzeczywistym wszechświecie powinny występować pewne zaburzenia
jednorodności.
Różne kolory wskazują obszary na niebie różniące się temperaturą, ale cały
zakres zmian — od czerwieni do błękitu — odpowiada zaledwie jednej
dziesięciotysięcznej stopnia. Różnice te są jednak dostatecznie duże, by dodatkowe
przyciąganie grawitacyjne w obszarach o większej gęstości spowodowało
wyhamowanie ekspansji takich obszarów, a następnie zapadnięcie się materii oraz
powstanie galaktyk i gwiazd. Tak więc mapa COBE stanowi plan powstania
struktur we wszechświecie.
Być może jednak nie był to błąd. Jak wiemy z rozdziału drugiego, z teorii
kwantów wynika, że czasoprzestrzeń wypełniają kwantowe fluktuacje. W teoriach
supersymetrycznych nieskończona dodatnia energia takich fluktuacji bozonowych
w stanie podstawowym kompensuje nieskończoną ujemną energię fluktuacji
fermionowych. Nie należy jednak oczekiwać, by to kasowanie się energii
dodatnich i ujemnych było absolutnie ścisłe, ponieważ wszechświat nie jest
w stanie supersymetrycznym. Zaskakujące jest tylko to, że niewielka energia
próżni, jaka pozostała, jest tak mała, że trudno ją dostrzec. Być może to jeszcze
jeden przykład działania zasady antropicznej. Gdyby energia próżni była duża,
nie mogłyby powstać galaktyki, a zatem we wszechświecie nie byłoby istot, które
mogłyby zadać pytanie, dlaczego energia próżni jest taka mała.
CZY
STAŁA
KOSMOLOGICZNA
BYŁA
MOIM NAJWIĘKSZYM
BŁĘDEM?
Albert Einstein
Rys. 4.1
Obserwator na Ziemi (niebieska) krążącej wokół Słońca śledzi ruch Marsa (czerwony) na tle
odległych gwiazd. Skomplikowany pozorny ruch planet na niebie można wyjaśnić na
podstawie praw Newtona i nie ma on żadnego wpływu na czyjeś osobiste losy.
W tym miesiącu Mars znajduje się w gwiazdozbiorze Strzelca. Dla ciebie jest to czas
szukania samowiedzy. Mars chce, byś żył tak, jak ty uważasz za słuszne, a nie jak myślą
inni. I tak będzie.
Dwudziestego Saturn wchodzi w twój obszar słoneczny związany ze zobowiązaniami i z
karierą. Nauczysz się podejmować odpowiedzialność i radzić sobie w trudnych sytuacjach.
W okresie pełni doświadczysz wspaniałej wizji i przyjrzysz się swemu całemu życiu, co
spowoduje w tobie głęboką przemianę.
Sytuacja zmienia się w ogólnej teorii względności, gdyż teraz obecność energii
i materii wywołuje zakrzywienie czasoprzestrzeni. W Układzie Słonecznym
krzywizna czasoprzestrzeni — przynajmniej w dużej skali — jest tak mała, że nie
ma to znaczenia dla naszego zwykłego pojęcia czasu. Możemy użyć w równaniu
Schrödingera czasu własnego dowolnego obserwatora i obliczyć ewolucję funkcji
falowej. Jednak gdy już przyjmiemy, że czasoprzestrzeń może mieć krzywiznę,
pojawia się możliwość, że jej struktura nie dopuszcza, by czas rósł monotonicznie
dla każdego obserwatora, czego należałoby oczekiwać od każdej rozsądnej miary
czasu. Na przykład załóżmy, że czasoprzestrzeń przypomina pionowy cylinder
(rys. 4.7).
Wysokość cylindra jest miarą czasu, która rośnie dla każdego obserwatora
i zmienia się od minus do plus nieskończoności. Wyobraźmy sobie jednak, że
czasoprzestrzeń przypomina cylinder z rączką („tunelem”), która odłącza się od
niego, po czym znów przyłącza. Wtedy dowolna miara czasu musi mieć punkty
stacjonarne w miejscach, gdzie rączka odłącza się i przyłącza. W tych punktach
czas nie zmienia się dla dowolnego obserwatora. W takiej czasoprzestrzeni nie
możemy użyć równania Schrödingera, by wyznaczyć ewolucję funkcji falowej.
Należy uważać na tunele: nigdy nie wiadomo, co się z nich wyłoni.
Rys. 4.8
Rys. 4.9
R = 2GM/c 2
gdzie c to prędkość światła, G — stała grawitacji, a M — masa czarnej
dziury. Czarna dziura o takiej samej masie jak Słońce miałaby promień
zaledwie trzech kilometrów.
JOHN A. WHEELER
John Archibald Wheeler urodził się w 1911 roku w Jacksonville w stanie
Floryda. W 1933 roku uzyskał tytuł doktora na Johns Hopkins University
za pracę na temat rozpraszania światła na atomach helu. W 1938 roku
wraz z duńskim fizykiem, Nielsem Bohrem, opracował teorię rozszczepienia
jądra uranu. Następnie przez pewien okres Wheeler wspólnie ze swym
doktorantem, Richardem Feynmanem, zajmował się elektrodynamiką
kwantową, ale wkrótce po przystąpieniu Stanów Zjednoczonych do drugiej
wojny światowej obaj wzięli udział w realizacji programu „Manhattan”.
Na początku lat pięćdziesiątych, zainspirowany pracą Roberta
Oppenheimera z 1939 roku o grawitacyjnym zapadaniu się masywnej
gwiazdy, Wheeler zainteresował się ogólną teorią względności. W tym
okresie większość fizyków zajmowała się fizyką jądrową i fizyką cząstek
elementarnych, a teoria względności znalazła się na peryferiach
zainteresowań aktywnych uczonych. Wheeler niemal samodzielnie
przekształcił całą dziedzinę, prowadząc własne badania i wykładając ogólną
teorię względności na Princeton University.
Znacznie później, bo w 1969 roku, Wheeler ukuł termin „czarna dziura” na
określenie zapadniętej konfiguracji materii, ale nadal tylko nieliczni wierzyli,
że takie obiekty istnieją naprawdę. Pod wpływem prac Wernera Israela
Wheeler wysunął hipotezę, że czarne dziury nie mają włosów, co miało
oznaczać, że dowolną czarną dziurę, która nie wiruje, opisuje rozwiązanie
Schwarzschilda.
Gwiazdy o dużej masie przetwarzają wodór w hel znacznie szybciej niż Słońce.
To oznacza, że wyczerpują swój zapas wodoru już po zaledwie kilkuset milionach
lat. Dochodzi do kryzysu. Gwiazda się kurczy, wzrasta temperatura jej wnętrza
i rozpoczyna się proces przekształcania helu w węgiel i tlen. Jednak w tych
reakcjach jest wyzwalana znacznie mniejsza energia niż w reakcjach syntezy helu,
dlatego gwiazdy wkrótce znów się kurczą. Jeśli masa gwiazdy jest w przybliżeniu
dwa razy większa od masy Słońca, to ciśnienie nie może zrównoważyć grawitacji
i powstrzymać procesu zapadania się gwiazdy. Promień gwiazdy maleje do zera,
a gęstość materii rośnie do nieskończoności — powstaje tak zwana osobliwość
(rys. 4.13).
Rys. 4.12
Czasoprzestrzeń wokół zapadającej się gwiazdy. Promienie światła mogą uciec z
powierzchni gwiazdy (czerwone linie pionowe). W dużej odległości od gwiazdy promienie są
nachylone pod kątem 45 stopni do pionu, natomiast blisko powierzchni duża krzywizna
czasoprzestrzeni powoduje, że promienie są nachylone do pionu pod mniejszym kątem.
Rys. 4.13
Jeśli gwiazda się zapada (czerwone linie spotykają się w jednym punkcie), to krzywizna
czasoprzestrzeni jest tak duża, że promienie światła blisko powierzchni są skierowane do
wnętrza gwiazdy. Powstaje czarna dziura, czyli obszar czasoprzestrzeni, z którego nie może
uciec światło.
T = hc 3/8πkGM
gdzie c oznacza prędkość światła, h — stałą Plancka, G — stałą grawitacji,
k — stałą Boltzmanna.
M oznacza masę czarnej dziury, a zatem im mniejsza jest czarna dziura,
tym wyższa jej temperatura. Z powyższego wzoru wynika, że temperatura
czarnej dziury o masie rzędu kilku mas Słońca jest równa w przybliżeniu
jednej milionowej stopnia powyżej zera bezwzględnego.
Rys. 4.16
W pustej przestrzeni pojawiają się pary wirtualnych cząstek, istnieją przez krótką chwilę, a
następnie ulegają anihilacji.
Rys. 4.17
Kreacja i anihilacja par cząstek wirtualnych w pobliżu horyzontu zdarzeń czarnej dziury.
Gdy jedna cząstka wpada pod horyzont zdarzeń, druga może uciec do nieskończoności. Z
punktu widzenia obserwatora zewnętrznego proces ten wygląda tak, jakby to czarna dziura
emitowała cząstki.
Temperatura czarnej dziury o masie rzędu kilku mas Słońca jest równa
w przybliżeniu jednej milionowej stopnia powyżej zera bezwzględnego. Im
większa masa, tym niższa temperatura. Dlatego promieniowanie takich czarnych
dziur jest całkowicie zdominowane przez promieniowanie mikrofalowe tła
o temperaturze 2,7 K, które pozostało po wielkim wybuchu. Można byłoby
zarejestrować promieniowanie z czarnej dziury o znacznie mniejszej masie, która
ma większą temperaturę, ale wydaje się, że takie czarne dziury nie istnieją. Wielka
szkoda, gdyby bowiem istniały, dostałbym Nagrodę Nobla. Mamy jednak
pośrednie dowody obserwacyjne na istnienie tego promieniowania, pochodzące
z wczesnej fazy ewolucji wszechświata. Jak wiemy z rozdziału trzeciego, można
przypuszczać, że wkrótce po wielkim wybuchu wszechświat przez pewien czas
rozszerzał się w sposób inflacyjny — z coraz większą szybkością. Szybkość
ekspansji w tej fazie była tak duża, że światło obiektów położonych w zbyt dużej
odległości nie mogło do nas dotrzeć — ekspansja powodowała „odsuwanie”
światła skierowanego w naszą stronę. Wobec tego istniał wówczas horyzont —
analogiczny do horyzontu zdarzeń czarnej dziury — który oddzielał część
czasoprzestrzeni, z której światło mogło do nas dotrzeć, od części, z której żaden
sygnał nie mógł do nas dolecieć (rys. 4.18).
Rys. 4.18
Rozwiązanie de Sittera równania Einsteina opisuje wszechświat, który rozszerza się w
sposób inflacyjny. Oś pionowa reprezentuje czas, a odległość przestrzeni jest odłożona w
poziomie. Odległości przestrzenne rosną tak szybko, że światło odległych galaktyk nigdy nie
może do nas dotrzeć. Istnieje zatem horyzont zdarzeń — granica regionu czasoprzestrzeni
— którego nie możemy obserwować, podobnie jak w przypadku czarnej dziury.
Rys. 4.20
W doświadczeniu myślowym Einsteina-Podolsky’ego-Rosena obserwator, który zmierzył spin
jednej cząstki, zna również spin drugiej cząstki.
Rys. 5.3
Czy pocisk lecący przez tunel może powrócić wcześniej i trafić strzelca?
KOSMICZNE STRUNY
Kosmiczne struny to długie, ciężkie obiekty o bardzo małym przekroju
poprzecznym, które mogły powstać we wczesnej fazie ewolucji
wszechświata. Ekspansja wszechświata powoduje rozciągnięcie strun, a
zatem obecnie pojedyncza kosmiczna struna może przecinać całą
obserwowalną część wszechświata.
Istnienie kosmicznych strun wynika z niektórych rozważanych teorii cząstek
elementarnych. Teorie te prowadzą do wniosku, że we wczesnym, bardzo
gorącym wszechświecie materia znajdowała się w fazie symetrycznej,
podobnej do ciekłej wody, której właściwości nie zależą od kierunku, w
przeciwieństwie do lodu, który ma strukturę krystaliczną.
Gdy temperatura opadła, symetria została złamana, ale w odległych
regionach proces ten mógł przebiegać w inny sposób, a zatem w tych
obszarach kosmiczna materia znalazła się w różnych stanach
podstawowych. Kosmiczne struny tworzą się na granicach takich obszarów.
Ich powstanie było zatem nieuchronną konsekwencją wyboru różnych
stanów podstawowych w odległych od siebie obszarach.
Rys. 5.4
Czy czasoprzestrzeń dopuszcza istnienie zamkniętych krzywych czasopodobnych, które
wielokrotnie wracają do punktu wyjścia?
Rozwiązanie Gödla wymaga stałej kosmologicznej, która może istnieć lub nie,
ale później znaleziono inne rozwiązania z pętlami czasowymi, bez stałej
kosmologicznej. Szczególnie interesujący jest przypadek dwóch strun
kosmicznych, które przelatują obok siebie.
Strun kosmicznych nie należy mylić z elementarnymi strunami z teorii strun,
choć jest między nimi pewien związek. Są to bardzo długie obiekty o bardzo
małym przekroju poprzecznym. Istnienie takich strun wynika z niektórych
rozważanych teorii cząstek elementarnych. Czasoprzestrzeń w otoczeniu prostej
struny kosmicznej jest płaska, ale jest to czasoprzestrzeń, z której wycięto klin,
a struna leży wzdłuż ostrej krawędzi. Czasoprzestrzeń przypomina stożek. Weź
duże koło z papieru i wytnij z niego segment w kształcie kawałka pizzy, z ostrym
wierzchołkiem w środku koła, po czym sklej krawędzie, a otrzymasz stożek.
Stożek taki jest dwuwymiarowym obrazem czasoprzestrzeni wokół struny (rys.
5.5).
Rys. 5.5
Oto pytanie: Czy jakaś zaawansowana technicznie cywilizacja może zbudować wehikuł
czasu?
Rys. 5.9
Rys. 5.10
Rys. 5.11
Skoro czarne dziury emitują promieniowanie i tracą masę, to zgodnie z teorią kwantów przez
horyzont zdarzeń przepływa do czarnej dziury strumień ujemnej energii. Aby czarna dziura
mogła się skurczyć, gęstość energii na horyzoncie musi być ujemna, co jest konieczne do
zbudowania wehikułu czasu.
Rys. 5.12
Przekraczając horyzont obszaru podróży w czasie, astronauta naraża się na uderzenie
pioruna.
Gęstość energii materii zależy od jej stanu, więc nie można wykluczyć, że
zaawansowana technicznie cywilizacja mogłaby się postarać, by energia na
horyzoncie była skończona, „zamrażając” lub usuwając wirtualne cząstki krążące
po pętlach. Nie jest jednak jasne, czy taka machina czasu byłaby stabilna:
najmniejsze zaburzenie — na przykład wywołane przez osobę przekraczającą
horyzont, by dostać się do wehikułu — mogłoby spowodować pojawienie się
cząstek wirtualnych i uderzenie pioruna. Fizycy powinni móc zastanawiać się nad
tym pytaniem, nie narażając się na szyderstwa. Nawet jeśli się okaże, że podróż
w czasie jest niemożliwa, to warto zrozumieć, dlaczego jest niemożliwa.
By definitywnie rozstrzygnąć ten problem, musimy wziąć pod uwagę nie tylko
kwantowe fluktuacje pól materii, ale również czasoprzestrzeni. Można
przypuszczać, że takie fluktuacje powodują rozmycie promieni świetlnych
i uporządkowania w czasie. W istocie można uważać, że promieniowanie
wydostaje się z czarnej dziury, ponieważ kwantowe fluktuacje czasoprzestrzeni
powodują, że horyzont zdarzeń nie jest dokładnie zdefiniowany. Ponieważ nie
znamy jeszcze pełnej teorii kwantowej grawitacji, więc trudno powiedzieć, jakie
konsekwencje powodują fluktuacje czasoprzestrzeni. Można jednak sądzić, że
pewnych wskazówek dostarcza wprowadzona przez Feynmana metoda sumowania
po historiach, którą omówiliśmy w rozdziale trzecim.
Każda historia to pewna zakrzywiona czasoprzestrzeń z istniejącymi w niej
polami materii. Ponieważ musimy sumować po wszystkich możliwych historiach,
a nie tylko po tych, które spełniają pewne równania, więc suma musi obejmować
czasoprzestrzenie o tak dużej krzywiźnie, że możliwa jest podróż w przeszłość
(rys. 5.13). Nasuwa się zatem pytanie: Dlaczego podróż w czasie nie jest
rozpowszechnionym zjawiskiem? Otóż podróże w czasie rzeczywiście zachodzą
w mikroskopowej skali, ale ich nie widzimy. Gdy stosujemy metodę sumowania
po możliwych historiach do opisu cząstki, musimy wziąć pod uwagę również
takie historie, w których cząstka porusza się szybciej niż światło, a nawet wstecz
w czasie. W istocie występują również historie, w których cząstka krąży po pętli
w czasie i przestrzeni. Przypomina to film Dzień świstaka, w którym reporter
wielokrotnie przeżywa ten sam dzień (rys. 5.14).
Rys. 5.13
W Feynmanowskiej sumie po historiach należy uwzględnić historie, w których cząstki
poruszają się w tę i z powrotem w czasie, a nawet historie, które tworzą zamknięte pętle w
czasie i przestrzeni.
Rys. 5.14
Rys. 5.15
Można twierdzić, że historie cząstek tworzące zamknięte pętle nie mają nic
wspólnego z krzywizną czasoprzestrzeni, ponieważ występują także w przypadku
czasoprzestrzeni o ustalonej geometrii, w tym również w płaskiej czasoprzestrzeni.
W ostatnich latach przekonaliśmy się jednak, że różne zjawiska można często
opisywać na wiele dualnych, równie zasadnych sposobów. Można równie dobrze
powiedzieć, że cząstka porusza się po zamkniętej pętli w niezmiennej
czasoprzestrzeni lub że cząstka spoczywa, a czas i przestrzeń w jej otoczeniu
gwałtownie fluktuują. Sprowadza się to do kwestii, czy najpierw wykonujemy
sumę po możliwych trajektoriach cząstki, a później po możliwych zakrzywionych
czasoprzestrzeniach, czy też postępujemy odwrotnie.
Wydaje się zatem, że teoria kwantów pozwala na podróże w czasie
w mikroskopowej skali. To jednak jest zupełnie bezużyteczne dla celów literatury
fantastycznej, gdyż nie pozwala cofnąć się w czasie, by zamordować dziadka.
Musimy zatem odpowiedzieć na pytanie: Czy suma po możliwych historiach może
mieć maksimum dla czasoprzestrzeni z makroskopowymi pętlami czasowymi?
W celu zbadania tego problemu można przeanalizować sumę po historiach pól
materii dla całej serii czasoprzestrzeni, które dążą do czasoprzestrzeni
z zamkniętymi pętlami czasowymi. Można oczekiwać, że coś dramatycznego
stanie się w momencie pojawienia się takiej pętli, co potwierdza prosty przykład,
który zbadałem wspólnie z moim studentem, Michaelem Cassidym.
Czasoprzestrzenie, które analizowaliśmy, są blisko związane z tak zwanym
wszechświatem Einsteina. Einstein podał rozwiązanie opisujące tę
czasoprzestrzeń, gdy jeszcze wierzył, że wszechświat jest statyczny, a zatem ani
się nie rozszerza, ani nie kurczy (patrz rozdział pierwszy). We wszechświecie
Einsteina czas biegnie od nieskończoności w przeszłości do nieskończoności
w przyszłości. Natomiast przestrzeń jest zamknięta w sobie, podobna do
powierzchni Ziemi, ale z jednym dodatkowym wymiarem. Można sobie
wyobrażać czasoprzestrzeń Einsteina jako nieskończenie długi cylinder, w którym
oś reprezentuje wymiar czasowy, a przekrój zamkniętą trójwymiarową przestrzeń
(rys. 5.16).
Rys. 5.16
Wszechświat Einsteina przypomina cylinder: jest statyczny i ograniczony w przestrzeni. Z
uwagi na skończone rozmiary wszechświat może wirować w taki sposób, aby prędkość
nigdzie nie przekroczyła prędkości światła.
S tar Trek jest tak popularny, ponieważ stanowi bezpieczną i pocieszającą wizję
przyszłości. Sam jestem fanem tego filmu, dlatego łatwo dałem się namówić,
by wystąpić w epizodzie, w którym grałem w pokera z Newtonem, Einsteinem
i komandorem Datą. Ograłem ich, ale niestety akurat ogłoszono czerwony alarm
i nie zebrałem wygranej.
Newton, Einstein, komandor Data i ja gramy w pokera. Scena ze Star Trek.
STAR TREK: THE NEXT GENERATION
Copyright © 2001 by Paramount Pictures.
All Rights Reserved
Gdyby ktoś ustawiał wszystkie nowe książki w jedną linię, musiałby pędzić
z prędkością stu pięćdziesięciu kilometrów na godzinę, by nadążyć za wydłużającą
się linią. Oczywiście, w 2600 roku prace artystyczne i artykuły naukowe będą
miały postać elektroniczną, nie zaś książek i pism. Jeśli jednak liczba prac będzie
nadal rosnąć w wykładniczym tempie, to w mojej dziedzinie fizyki teoretycznej
będzie się ukazywać dziesięć artykułów na sekundę i nikt nie będzie miał czasu,
by je przeczytać.
Jest oczywiste, że rozwój wykładniczy nie może trwać dowolnie długo. Co się
stanie? Nie można wykluczyć, że ulegniemy całkowitej samozagładzie w wyniku
jakiejś katastrofy, na przykład wojny atomowej. Zgodnie z pewnym ponurym
żartem nie nawiązaliśmy kontaktu z żadną cywilizacją pozaziemską, gdyż każda
cywilizacja, która osiąga nasz poziom technicznego rozwoju, staje się niestabilna
i ulega samozniszczeniu. Jestem jednak optymistą. Nie wierzę, by rasa ludzka
przebyła taki szmat drogi tylko po to, by się zniszczyć, gdy zaczyna się dziać coś
interesującego.
Wizja przyszłości ze Star Trek — statycznej, wysoko rozwiniętej cywilizacji
— może być prawdziwa, jeśli chodzi o poznanie podstawowych praw rządzących
wszechświatem. Jak wyjaśniam w następnym rozdziale, zapewne istnieje teoria
ostateczna, którą poznamy w niezbyt odległej przyszłości. Ta teoria ostateczna
rozstrzygnie, czy można podróżować, wykorzystując zakrzywienie
czasoprzestrzeni, o czym marzą autorzy Star Trek. Zgodnie z naszą obecną wiedzą
będziemy musieli eksplorować Galaktykę w powolny i żmudny sposób,
korzystając ze statków kosmicznych, które poruszają się wolniej od światła, ale nie
znamy jeszcze kompletnej i zunifikowanej teorii, a zatem nie możemy wykluczyć
możliwości podróży z wykorzystaniem krzywizny czasoprzestrzeni (rys. 6.3).
Akcja Star Trek opiera się na założeniu, że statek „Enterprise” jest w stanie podróżować —
wykorzystując krzywiznę czasoprzestrzeni — z prędkością znacznie większą od prędkości
światła. Jeśli jednak hipoteza ochrony chronologii jest poprawna, to będziemy musieli
eksplorować Galaktykę, używając zwykłych rakietowych statków kosmicznych, które
poruszają się wolniej niż światło.
Znamy obecnie prawa, które obowiązują zawsze,
z wyjątkiem zupełnie ekstremalnych warunków: nawet
jeśli nie rządzą one działaniem statku „Enterprise”, to
z pewnością podlegają im członkowie załogi. Wydaje
się jednak, że nigdy nie dojdziemy do fazy stacjonarnej
w wykorzystaniu tych praw i maksymalnej złożoności
układów, które możemy budować, opierając się na tych
prawach. W tym rozdziale będę się zajmował właśnie
kwestią złożoności.
Zdecydowanie najbardziej złożone układy, jakie
znamy, to nasze organizmy. Jak sądzimy, życie
powstało w pierwotnym oceanie pokrywającym Ziemię
cztery miliardy lat temu. Nie wiemy, jak to się stało.
Być może wskutek przypadkowych zderzeń atomów
powstały makromolekuły zdolne do reprodukcji
i tworzenia bardziej złożonych struktur. Wiemy tylko,
że trzy i pół miliarda lat temu pojawiły się bardzo
złożone molekuły DNA.
Wszystkie żywe organizmy na Ziemi istnieją dzięki DNA. W 1953 roku Francis
Crick i James Watson z Cavendish Laboratory w Cambridge stwierdzili, że
molekuła DNA ma strukturę podwójnej helisy, czyli jest podobna do spiralnych
schodów. Dwie nici podwójnej helisy są połączone parami zasad azotowych
tworzącymi „stopnie schodów”. W molekule DNA występują cztery zasady:
cytozyna, guanina, tymina i adenina. W sekwencji zasad w DNA jest zakodowana
informacja genetyczna konieczna do reprodukcji i powstania organizmu. W trakcie
replikacji DNA zdarzają się błędy w uporządkowaniu zasad. W większości
przypadków takie błędy uniemożliwiają reprodukcję lub zmniejszają jej
prawdopodobieństwo, a zatem takie mutacje są stopniowo eliminowane
z populacji organizmów. W nielicznych przypadkach mutacja powoduje wzrost
prawdopodobieństwa przetrwania i reprodukcji; takie zmiany w kodzie
genetycznym są zatem zachowywane. W ten sposób następuje ewolucja informacji
zakodowanej w sekwencji zasad i wzrost złożoności organizmu (rys. 6.4).
Rys. 6.4
DZIAŁANIE EWOLUCJI
Rysunek z prawej przedstawia komputerowe biomorfy, które powstały w wyniku ewolucji
zgodnie z programem napisanym przez biologa Richarda Dawkinsa.
Przetrwanie danej linii zależało od takich prostych cech jak to, czy są „interesujące”,
„odmienne” lub „podobne do owada”. Zaczynając od pojedynczego piksela, pierwsze czysto
losowe generacje ewoluowały w sposób przypominający dobór naturalny. Dawkins
wyhodował formę przypominającą owada już po dwudziestu dziewięciu generacjach (z
kilkoma ewolucyjnymi ślepymi uliczkami).
Rys. 6.5
Co się znajduje w środku teorii M? Czy odkryjemy tam smoki (lub coś równie
dziwnego) jak na starych mapach nieznanych lądów? Historia uczy, że gdy
rozszerzamy zakres obserwacji, chcąc poznać zjawiska zachodzące w mniejszej
skali, zawsze odkrywamy coś nowego. Na początku XX wieku rozumieliśmy
prawa fizyczne obowiązujące w skali makroskopowej — od typowych odległości
między gwiazdami do mniej więcej jednej setnej milimetra. Fizyka klasyczna
zakładała, że materia stanowi ciągły ośrodek, któremu można przypisać takie
cechy jak lepkość i sprężystość, ale nowe dane wskazywały wyraźnie, że materia
ma budowę ziarnistą: składa się z elementarnych cegiełek, czyli tak zwanych
atomów. Słowo „atom” oznacza po grecku „niepodzielny”, ale wkrótce się
okazało, że atomy są zbudowane z elektronów krążących wokół maleńkiego jądra
złożonego z protonów i neutronów (rys. 7.2).
Rys. 7.2
Z lewej: Klasyczny, niepodzielny atom.
Z prawej: Atom składa się z elektronów krążących wokół jądra złożonego z protonów i
neutronów.
Rys. 7.5
Akcelerator potrzebny do badania odległości tak małych jak długość Plancka byłby większy
od całego Układu Słonecznego.
Rys. 7.6
Włos oglądany gołym okiem wygląda jak linia mająca tylko jeden wymiar — długość.
Podobnie, choć nam się wydaje, że czasoprzestrzeń ma tylko cztery wymiary, gdybyśmy ją
zbadali za pomocą cząstek o bardzo dużej energii, mogłoby się okazać, że ma dziesięć lub
jedenaście wymiarów.
Gdy oglądamy włos przez szkło powiększające, dostrzegamy jego grubość, ale
gołym okiem widzimy tylko linię mającą długość i zerową grubość. Podobnie
może być w przypadku czasoprzestrzeni: w skali ludzkiej, atomowej, a nawet
jądrowej, wydaje się czterowymiarowa i niemal płaska. Gdybyśmy natomiast
zbadali ją w bardzo małej skali, używając cząstek o bardzo dużej energii,
dostrzeglibyśmy, że ma dziesięć lub jedenaście wymiarów.
Gdyby wszystkie dodatkowe wymiary miały małą rozciągłość, byłoby bardzo
trudno je wykryć. Ostatnio pojawiła się koncepcja, że w jednym lub w kilku z tych
wymiarów przestrzeń jest bardzo duża, a może nawet nieskończona. Koncepcja
ta ma tę wielką zaletę — przynajmniej z punktu widzenia pozytywisty, którym
jestem — że zapewne można ją będzie sprawdzić za pomocą akceleratorów cząstek
kolejnej generacji lub na podstawie bardzo dokładnych pomiarów przyciągania
grawitacyjnego dla niewielkich odległości. Takie obserwacje mogą albo
sfalsyfikować tę teorię, albo potwierdzić istnienie dodatkowych wymiarów.
Koncepcja dodatkowych wymiarów o dużej rozciągłości stanowi nowy,
fascynujący pomysł w poszukiwaniach ostatecznej teorii. Oznacza ona, że żyjemy
na branie — czterowymiarowej powierzchni zanurzonej w czasoprzestrzeni
o większej liczbie wymiarów.
Materia i oddziaływania niegrawitacyjne — takie jak siły elektryczne — są
ograniczone do brany. Wobec tego wszystkie zjawiska, w których nie odgrywa
roli grawitacja, przebiegają tak samo jak w czasoprzestrzeni czterowymiarowej.
W szczególności przyciąganie elektryczne między elektronem i jądrem maleje
wraz ze wzrostem odległości w taki sposób, że istnieją stabilne orbity elektronowe
— nie ma niebezpieczeństwa, że elektron spadnie na jądro (rys. 7.7).
Rys. 7.7
ŚWIAT NA BRANIE
Pole elektryczne jest ograniczone do brany i maleje w takim tempie wraz ze wzrostem
odległości, by istniały stabilne orbity elektronów wokół jąder atomowych.
Rys. 7.8
Grawitacja rozchodzi się w całej czasoprzestrzeni — zarówno w branie, jak i w dodatkowych
wymiarach — a zatem musi maleć wraz ze wzrostem odległości szybciej niż w
czterowymiarowej czasoprzestrzeni.
Gdyby taka zmiana zależności siły ciążenia od odległości obowiązywała
również w skali astronomicznej, już dawno zauważylibyśmy ten efekt na
podstawie obserwacji ruchu planet. Jak wspomniałem w rozdziale trzecim, orbity
planet byłyby niestabilne: planety albo spadłyby na Słońce, albo uciekły w ciemną
i zimną przestrzeń międzygwiazdową (rys. 7.9).
Rys. 7.9
Gdyby siła ciążenia malała wraz ze wzrostem odległości szybciej niż w czasoprzestrzeni
czterowymiarowej, orbity planet byłyby niestabilne. Planety albo spadłyby na Słońce (a), albo
uciekłyby z Układu Słonecznego (b).
Jednak tak by się nie stało, gdyby dodatkowe wymiary kończyły się na innej
branie, w niewielkiej odległości od brany, na której żyjemy. Wtedy dla odległości
większych niż odległość między branami grawitacja nie mogłaby się swobodnie
rozchodzić, lecz byłaby ograniczona do brany — podobnie jak siły elektryczne —
i malałaby wraz ze wzrostem odległości tak, by istniały stabilne orbity (rys. 7.10).
Rys. 7.10
Druga brana, położona blisko naszej, uniemożliwiłaby rozchodzenie się grawitacji w
dodatkowych wymiarach, a zatem dla odległości większych niż dystans między branami
grawitacja malałaby wraz ze wzrostem odległości tak, jak tego oczekujemy w
czasoprzestrzeni czterowymiarowej.
Rys. 7.11
EKSPERYMENT CAVENDISHA
Wiązka laserowa (e) odbija się od małego lustra (c) i pada na wykalibrowany ekran (f), co
pozwala wykryć skręt wagi torsyjnej złożonej z dwóch małych ołowianych kulek (a) na
końcach pręta (b) zawieszonego na nici (d).
Dwie duże kule ołowiane (g), zamontowane na obrotowej belce, zbliżamy do małych kulek.
Gdy teraz obracamy belkę, zmieniając położenie dużych kul, poprzeczka wagi zaczyna
oscylować, po czym nieruchomieje w nowym położeniu.
Istnieje jeszcze jedna możliwość: dodatkowe wymiary nie muszą się kończyć na
sąsiedniej branie, lecz mogą być silnie zakrzywione jak powierzchnia siodła (rys.
7.14). Lisa Randall i Raman Sundrum wykazali, że taka krzywizna działa jak druga
brana: grawitacyjne pole ciał na branie działa tylko w bezpośrednim otoczeniu
brany, a nie rozchodzi się do nieskończoności w dodatkowych wymiarach.
Podobnie jak w modelu brany-cienia pole grawitacyjne malałoby wówczas wraz
ze wzrostem odległości w sposób zgodny z istnieniem stabilnych orbit planet i z
wynikami pomiarów laboratoryjnych, natomiast dla bardzo małych odległości siła
grawitacyjna malałaby szybciej.
Rys. 7.14
Zgodnie z modelem Randall-Sundruma istnieje tylko jedna brana (narysowana tu tylko w
jednym wymiarze). Dodatkowe wymiary mają nieskończoną rozciągłość, ale ich krzywizna
przypomina siodło. Krzywizna nie pozwala, by pole grawitacyjne materii na branie sięgało
daleko w dodatkowych wymiarach.
HOLOGRAFIA
Holografia polega na zakodowaniu informacji o tym, co się dzieje w pewnym
obszarze przestrzeni, na powierzchni mającej jeden wymiar mniej. Wydaje
się, że zasada holograficzna obowiązuje w przypadku grawitacji, na co
wskazuje fakt, że powierzchnia horyzontu zdarzeń jest miarą liczby stanów
wewnętrznych czarnej dziury. W modelu bran holografia polegałaby na
wzajemnie jednoznacznym związku między stanami czterowymiarowego
świata i stanami w przestrzeni o większej liczbie wymiarów. Z
pozytywistycznego punktu widzenia nie można rozstrzygnąć, który opis jest
bardziej fundamentalny.
1. Być może na zewnątrz nie ma nic. Wprawdzie bąbel pary jest otoczony wodą,
ale to tylko analogia, która miała ułatwić wyobrażenie powstania wszechświata.
Można sobie wyobrazić matematyczny model, w którym istnieje tylko brana
i wielowymiarowa przestrzeń wewnątrz, natomiast na zewnątrz nie ma nic, nie
ma nawet pustej przestrzeni. Można wyprowadzić wnioski wynikające z tego
matematycznego modelu, nie odwołując się do tego, co jest na zewnątrz brany.
2. Można również przyjąć model matematyczny, w którym obszar zewnętrzny
jednego bąbla jest utożsamiony z obszarem zewnętrznym podobnego bąbla. Model
ten jest matematycznie równoważny rozważanej powyżej możliwości, że na
zewnątrz nie ma nic, ale różnica ma znaczenie psychologiczne: ludzie wolą
myśleć, że znajdują się w środku czasoprzestrzeni niż na obrzeżach, ale dla
pozytywisty te dwie możliwości niczym się nie różnią.
3. Bąbel może się rozszerzać w przestrzeni, która nie jest zwierciadlanym
obrazem jego wnętrza. Ta możliwość różni się od dwóch poprzednich i bardziej
przypomina przypadek pęcherza pary w gotującej się wodzie. Inne bąble mogą
powstawać i rozszerzać się. Gdyby doszło do zderzenia innego bąbla z tym, na
którym żyjemy, miałoby to katastrofalne konsekwencje. Zdaniem niektórych
wielki wybuch był skutkiem zderzenia dwóch bran.
Brany są obecnie modnym tematem badań. Jest to bardzo spekulatywna
koncepcja, która jednak prowadzi do wniosków nadających się do obserwacyjnej
weryfikacji. Brany mogą wyjaśnić, dlaczego grawitacja wydaje się tak słaba.
Grawitacja może być całkiem silna jako oddziaływanie elementarne, ale
rozchodzenie się grawitacji w dodatkowych wymiarach sprawia, że dla dużych
odległości na branie — w naszym świecie — jest bardzo słaba.
Z tego wynika, że długość Plancka — najmniejsza odległość, jaką można badać,
nie wytwarzając czarnych dziur — powinna być znacznie większa, niż się to
wydaje na podstawie obserwowanej słabości grawitacji na naszej
czterowymiarowej branie. Najmniejsza laleczka nie jest tak mała, jak się
wydawało, i być może w przyszłości znajdzie się w zasięgu akceleratorów cząstek.
Być może już dotarlibyśmy do fundamentalnej długości Plancka, gdyby w 1994
roku Stany Zjednoczone nie poczuły się nędzarzem i nie zarzuciły prac nad
budową nadprzewodzącego superakceleratora, i to po zrealizowaniu połowy
projektu. Obecnie trwają prace nad budową innych akceleratorów, na przykład
LHC (Large Hadron Collider — Duży Akcelerator Hadronów) w Genewie (rys.
7.20). Badania cząstek elementarnych i kosmicznego promieniowania tła mogą
rozstrzygnąć, czy żyjemy na branie. Jeśli tak, to zapewne dlatego, że zasada
antropiczna faworyzuje modele bran spośród ogromnego zoo możliwości
zgodnych z teorią M. Moglibyśmy zatem sparafrazować Mirandę z Burzy
Szekspira:
Rys. 7.20
Schemat tunelu akceleratora przeciwbieżnych wiązek pozytonów i elektronów
przedstawiający istniejące urządzenia i budowany obecnie Duży Akcelerator Hadronów
(LHC) w Genewie.
Amplituda
Maksymalna wysokość grzbietu fali lub największe zagłębienie doliny fali.
Antycząstka
Każdej cząstce odpowiada jej antycząstka. Zderzenie cząstki z antycząstką powoduje ich
anihilację i emisję promieniowania.
Atom
Podstawowa „cegiełka” zwykłej materii. Atom jest zbudowany z maleńkiego, lecz
bardzo masywnego jądra (złożonego z protonów i neutronów), wokół którego krążą
lekkie elektrony.
Bozon
Cząstka lub stan wzbudzenia struny o całkowitym spinie.
Brana
Dowolny rozciągły obiekt w teorii strun. 1-brana to struna, 2-brana to membrana.
3-brana ma trzy wymiary. Ogólnie mówiąc, p-brana to rozciągły obiekt
p-wymiarowy.
Ciemna materia
Materia w galaktykach i gromadach galaktyk, a być może również w przestrzeni między
gromadami, której nie można obserwować bezpośrednio; jej istnienie zdradza tylko
wytwarzane pole grawitacyjne. Ciemna materia stanowi 90% materii we
wszechświecie.
Ciężar
Siła, jaka działa na ciało umieszczone w polu grawitacyjnym. Ciężar jest proporcjonalny
do masy ciała.
Czarna dziura
Obszar czasoprzestrzeni, z którego nic, nawet światło, nie może się wydostać z powodu
bardzo silnego przyciągania grawitacyjnego.
Czas absolutny
Według Newtona istnieje jeden wspólny czas absolutny, który płynie wszędzie
jednakowo i jest mierzony przez uniwersalny zegar. Zgodnie z teorią względności
Einsteina czas absolutny nie istnieje.
Czas Plancka
10–43 s. Czas, jakiego potrzebuje światło na pokonanie odległości równej długości
Plancka.
Czas urojony
Czas mierzony za pomocą liczb urojonych.
Czasoprzestrzeń
Czterowymiarowa przestrzeń stanowiąca połączenie zwykłej trójwymiarowej przestrzeni
i czasu; punktami czasoprzestrzeni są zdarzenia.
Cząstka wirtualna
Zgodnie z mechaniką kwantową jest to cząstka, której nie można bezpośrednio
zaobserwować, ale powoduje ona mierzalne efekty. Patrz efekt Casimira.
Częstość
Liczba pełnych cykli danego procesu (fali) na sekundę.
Długość fali
Odległość między sąsiednimi grzbietami lub dolinami fali.
Długość Plancka
10–35 cm. Typowa skala w teorii strun.
DNA
Kwas dezoksyrybonukleinowy. Dwie nici molekuły DNA tworzą podwójną helisę; nici
są połączone parami zasad, dzięki czemu molekuła wygląda jak spiralne schody.
W DNA jest zakodowana cała informacja genetyczna, konieczna do reprodukcji.
Dualizm falowo-korpuskularny
Zasada mechaniki kwantowej, zgodnie z którą fale mogą się zachowywać jak cząstki,
a cząstki jak fale.
Dualność
Związek między dwiema pozornie odmiennymi teoriami, które prowadzą do takich
samych wyników fizycznych.
Dylatacja czasu
Spowolnienie upływu czasu na skutek ruchu obserwatora lub działania pola
grawitacyjnego.
Efekt Casimira
Przyciągająca siła między dwiema płaskimi równoległymi płytkami metalowymi,
umieszczonymi bardzo blisko siebie w próżni. Siła powstaje z powodu zmniejszenia
liczby możliwych stanów cząstek wirtualnych w przestrzeni między płytkami.
Elektron
Cząstka o ujemnym ładunku i połówkowym spinie, która krąży wokół jądra atomu.
Elementarna cząstka
Cząstka uważana za niepodzielną.
Energia próżni
Energia zawarta w pozornie pustej przestrzeni. Energia próżni ma niezwykłą
właściwość: w przeciwieństwie do gęstości zwykłej materii powoduje przyspieszenie
ekspansji wszechświata.
Entropia
Miara nieuporządkowania układu fizycznego: logarytm liczby możliwych konfiguracji
elementów tego układu, które nie zmieniają jego stanu.
Eter
Hipotetyczny, niematerialny ośrodek, który miał wypełniać całą przestrzeń. Kiedyś
uważano, że eter jest niezbędny jako ośrodek, w którym rozchodzą się fale
elektromagnetyczne.
Fala elektromagnetyczna
Falowe zaburzenie pola elektromagnetycznego. Wszystkie rodzaje fal
elektromagnetycznych, czyli na przykład światło, promieniowanie rentgenowskie
i podczerwone, mikrofale, rozchodzą się w próżni z taką samą prędkością równą
prędkości światła.
Fale grawitacyjne
Falowe zaburzenie pola grawitacyjnego.
Fermion
Cząstka lub wzbudzenie struny ze spinem połówkowym; z reguły jest to cząstka materii.
Foton
Kwant światła, najmniejszy możliwy pakiet promieniowania elektromagnetycznego.
Funkcja falowa
Funkcja określająca prawdopodobieństwo; fundamentalne pojęcie mechaniki
kwantowej.
Grassmanna liczby
Liczby, dla których mnożenie nie jest przemienne. Na przykład, jeśli a x b = c, to b x a =
– c.
Grawitacja
Najsłabsze z czterech oddziaływań elementarnych.
Horyzont zdarzeń
Brzeg czarnej dziury; granica obszaru, z którego nic nie może wydostać się do
nieskończoności.
Inflacja
Krótki okres coraz szybszej ekspansji wszechświata wkrótce po wielkim wybuchu; w tej
fazie rozmiary wszechświata ogromnie się powiększyły.
Jądro
Centralny element atomu, w którym skoncentrowana jest jego masa. Jądra są zbudowane
z protonów i neutronów, utrzymywanych razem przez silne oddziaływania.
Jednolita teoria
Dowolna teoria, która opisuje w ramach jednego schematu wszystkie oddziaływania
elementarne.
Klasyczna teoria
Teorie fizyczne z okresu przed odkryciem mechaniki kwantowej. W klasycznej teorii
przyjmuje się, że dowolne ciało ma dobrze określone położenie i prędkość. Z zasady
nieoznaczoności Heisenberga wynika, że jest to nieprawda, przynajmniej
w przypadku małych ciał.
Kosmiczna struna
Długi, bardzo ciężki obiekt o bardzo małym przekroju poprzecznym, który mógł
powstać w bardzo wczesnej fazie ewolucji wszechświata. Obecnie pojedyncza struna
kosmiczna może przecinać cały obserwowalny wszechświat.
Kosmologia
Nauka o wszechświecie jako całości.
Kosmologiczna stała
Stała proporcjonalności nowego wyrazu, jaki dodał Einstein do równania pola
grawitacyjnego, by istniały rozwiązania opisujące statyczny wszechświat. Dodatnia
stała kosmologiczna sprawia, że wszechświat wykazuje naturalną tendencję do
ekspansji, która równoważy grawitację.
Kwant
Niepodzielna część różnych wielkości fizycznych; najmniejsza porcja fali, jaka może
być wyemitowana lub pochłonięta.
Kwantowa grawitacja
Teoria, która łączy mechanikę kwantową z ogólną teorią względności. Przykładem takiej
teorii jest teoria strun.
Kwark
Elementarna cząstka z ładunkiem elektrycznym, która oddziałuje silnie i słabo. Istnieje
sześć typów kwarków (górny, dolny, dziwny, powabny, szczytowy, denny), każdy
występuje w trzech „kolorach” (czerwony, zielony, niebieski).
Liczba urojona
Abstrakcyjna konstrukcja matematyczna. Można przyjąć, że liczby rzeczywiste
oznaczają punkty na osi liczbowej, liczby urojone — punkty na osi do niej
prostopadłej, a liczby zespolone będące sumą liczby rzeczywistej i liczby urojonej —
punkty na płaszczyźnie.
Ładunek elektryczny
Właściwość cząstki, która sprawia, że jest ona przyciągana lub odpychana przez inne
cząstki z ładunkiem (przeciwnym lub takim samym).
Makroskopowy
Tak określamy wielkości nie mniejsze niż te, z jakimi mamy do czynienia
w codziennych doświadczeniach, czyli większe od 0,01 mm. Mniejsze skale określa
się jako mikroskopowe.
Masa
Miara ilości materii w danym ciele i jego bezwładności, czyli oporu, jaki stawia, gdy
próbujemy nadać mu przyspieszenie.
Mechanika kwantowa
Teoria, która opiera się na zasadzie kwantowej Plancka i zasadzie nieoznaczoności
Heisenberga.
Model Randall-Sundruma
Teoria, zgodnie z którą żyjemy na branie w pięciowymiarowej nieskończonej
czasoprzestrzeni o ujemnej krzywiźnie (takiej jak powierzchnia siodła).
Naga osobliwość
Osobliwość czasoprzestrzeni, która nie jest skryta w czarnej dziurze, a zatem może ją
zobaczyć odległy obserwator.
Naukowy determinizm
Koncepcja wszechświata działającego jak mechanizm zegarowy, w którym pełna
znajomość stanu w danej chwili pozwala dokładnie obliczyć stan wszechświata
w dowolnej chwili w przeszłości lub przyszłości; sformułowana przez Laplace’a.
Neutrino
Neutralna cząstka, która bierze udział tylko w słabych oddziaływaniach.
Neutron
Neutralna cząstka, bardzo podobna do protonu, złożona z dwóch kwarków dolnych
i jednego kwarka górnego. Neutrony stanowią w przybliżeniu połowę cząstek
w jądrach atomowych.
Nieskończoność
Wielkość lub liczba większa od wszystkich skończonych wielkości lub liczb.
Obraz interferencyjny
Obraz, który powstaje w wyniku nałożenia się wielu fal, pochodzących z różnych
źródeł.
Obserwator
Osoba lub aparat, który mierzy fizyczne parametry układu.
Osobliwość
Punkt czasoprzestrzeni, w którym krzywizna jest nieskończona.
P-brana
Brana mająca p wymiarów. Patrz również brana.
Pętla czasowa
Inna nazwa zamkniętej krzywej czasopodobnej.
Pole
Wielkość fizyczna, która istnieje w pewnym obszarze czasoprzestrzeni,
w przeciwieństwie do cząstki, która istnieje tylko w pewnym punkcie.
Pole grawitacyjne
Pole, które przenosi oddziaływania grawitacyjne.
Pole magnetyczne
Pole odpowiedzialne za występowanie sił magnetycznych.
Pole Maxwella
Pole odpowiedzialne za oddziaływania elektromagnetyczne, spełniające matematyczne
prawa sformułowane przez Maxwella, które stanowią syntezę praw Gaussa, Faradaya
i Ampère’a.
Pole sił
Pole, które przenosi oddziaływania między ciałami.
Pozyton
Antycząstka elektronu.
Pozytywistyczne stanowisko
Zgodnie z tym stanowiskiem teoria naukowa stanowi matematyczny model, który
opisuje i kodyfikuje obserwacje.
Prawo Moore’a
Prawo, które głosi, że moc obliczeniowa komputerów podwaja się co osiemnaście
miesięcy. Rzecz jasna, ten proces nie może trwać w nieskończoność.
Prędkość
Wielkość wyrażająca kierunek i szybkość ruchu ciała.
Promieniotwórczość
Spontaniczna transformacja jądra w inne jądro, której towarzyszy emisja
promieniowania.
Promieniowanie
Energia unoszona przez fale lub cząstki.
Proton
Cząstka z dodatnim ładunkiem elektrycznym, bardzo podobna do neutronu, zbudowana
z dwóch kwarków górnych i jednego kwarka dolnego. Protony stanowią
w przybliżeniu połowę cząstek w jądrach atomowych.
Przesunięcie ku czerwieni
Zwiększenie długości fali emitowanego promieniowania z powodu oddalania się źródła
od obserwatora; patrz zjawisko Dopplera.
Przesunięcie ku fioletowi
Skrócenie długości fali emitowanego promieniowania z powodu ruchu źródła ku
obserwatorowi; patrz zjawisko Dopplera.
Przyspieszenie
Zmiana prędkości ciała na jednostkę czasu; może polegać na zmianie wartości lub
kierunku prędkości. Patrz również prędkość.
Rok świetlny
Odległość, jaką pokonuje światło w ciągu roku.
Rozszczepienie jądra
Proces podziału jądra na dwa lub więcej mniejszych jąder o porównywalnej masie,
któremu towarzyszy uwolnienie dużej energii.
Równanie Schrödingera
Równanie rządzące ewolucją funkcji falowej w teorii kwantów.
Sekunda świetlna
Odległość, jaką pokonuje światło w czasie jednej sekundy.
Silne oddziaływania
Najsilniejsze z czterech oddziaływań elementarnych i mające najmniejszy zasięg.
Oddziaływania silne utrzymują razem kwarki w protonach i neutronach oraz protony
i neutrony w jądrach atomowych.
Siła elektromagnetyczna
Siła występująca między cząstkami z ładunkiem elektrycznym.
Skala Kelvina
Skala używana do pomiaru temperatury w stopniach powyżej zera bezwzględnego.
Skrócenie Lorentza
Skrócenie danego ciała w kierunku ruchu; jest to konsekwencja szczególnej teorii
względności.
Słabe oddziaływania
Bardzo słabe (ale silniejsze od grawitacji) oddziaływania elementarne o krótkim zasięgu.
Wszystkie cząstki materii biorą udział w oddziaływaniach słabych.
Spin
Wewnętrzna właściwość cząstek elementarnych, ściśle związana z klasycznym
momentem pędu.
Stała Plancka
Podstawowa stała teorii kwantów. Iloczyn nieoznaczoności położenia i pędu cząstki
musi być większy od stałej Plancka; oznaczana zwykle symbolem h.
Stan podstawowy
Stan układu fizycznego o najmniejszej energii.
Stan stacjonarny
Stan, który nie zmienia się z biegiem czasu.
Stożek światła
Powierzchnia w czasoprzestrzeni utworzona przez wszystkie możliwe kierunki promieni
światła przechodzących przez dany punkt (wierzchołek stożka).
Struna
Elementarny obiekt jednowymiarowy, opisywany przez teorię strun.
Supergrawitacja
Klasa teorii stanowiących syntezę supersymetrii i ogólnej teorii względności.
Supersymetria
Zasada symetrii wiążąca ze sobą cząstki o różnym spinie.
Synteza jądrowa
Proces łączenia się dwóch lekkich jąder, które tworzą jedno jądro o większej masie.
Szczególna teoria względności
Teoria Einsteina oparta na postulacie, że prawa fizyczne powinny mieć taką samą postać
dla wszystkich obserwatorów poruszających się względem siebie ze stałą prędkością.
Teoria ta nie obejmuje grawitacji.
Świat na branie
Czterowymiarowa powierzchnia, czyli 4-brana w wielowymiarowej czasoprzestrzeni.
Tachion
Hipotetyczna cząstka, której masa podniesiona do kwadratu jest ujemna; tachiony
zawsze poruszają się z prędkością większą od światła.
Teoria M
Teoria stanowiąca połączenie wszystkich teorii superstrun. W teorii M przyjmuje się, że
czasoprzestrzeń ma jedenaście wymiarów, ale wiele aspektów tej teorii wymaga
jeszcze wyjaśnienia.
Teoria strun
Teoria łącząca mechanikę kwantową z ogólną teorią względności, zgodnie z którą
elementarnymi obiektami są jednowymiarowe struny. Cząstkom odpowiadają różne
typy oscylacji strun. Znana również jako teoria superstrun.
Teoria Yanga-Millsa
Rozszerzenie teorii pola Maxwella. Teorie typu Yanga-Millsa opisują oddziaływania
słabe i silne.
Termodynamika
Dział fizyki dotyczący ciepła, pracy i entropii oraz ich zmian w układach fizycznych.
Tunel czasoprzestrzenny
Cienka rurka czasoprzestrzeni łącząca odległe regiony wszechświata. Tunele mogą
również łączyć wszechświaty równoległe i niemowlęce, a także umożliwić podróże
w czasie.
Twierdzenie o osobliwościach
Twierdzenie, które głosi, że w pewnych określonych warunkach — zwłaszcza w chwili
powstania wszechświata — musi istnieć osobliwość.
Warunki brzegowe
Stan początkowy układu fizycznego lub — mówiąc ogólniej — stan układu na brzegu
w czasie i przestrzeni.
Warunki początkowe
Dane opisujące stan początkowy układu fizycznego.
Widmo
Rozkład energii fali na poszczególne częstości. Widmo promieniowania optycznego
tworzy tęczę.
Wielka implozja
Osobliwość końcowa, w chwili gdy wszechświat ponownie zapadnie się do punktu,
zgodnie z jedną z kilku możliwych wersji przyszłości wszechświata.
Wielki wybuch
Osobliwość początkowa, w chwili powstania wszechświata, około piętnastu miliardów
lat temu.
Wymiar przestrzenny
Dowolny z trzech przestrzennopodobnych wymiarów czasoprzestrzeni.
Zaćmienie Słońca
Zaćmienie Słońca zdarza się wtedy, gdy Księżyc zasłania Słońce. Typowe zaćmienie
trwa kilka minut. Obserwacje ugięcia promieni światła odległych gwiazd podczas
zaćmienia Słońca widzianego w Afryce Zachodniej potwierdziły słuszność ogólnej
teorii względności Einsteina.
Zamknięta struna
Struna, która tworzy zamkniętą pętlę.
Zasada antropiczna
Zasada głosząca, że widzimy taki, a nie inny wszechświat, gdyby bowiem wszechświat
był inny, nie byłoby nas i nie moglibyśmy go obserwować.
Zasada holograficzna
Teza, że stan kwantowy pewnego obszaru czasoprzestrzeni można zakodować na brzegu
tego obszaru.
Zasada nieoznaczoności
Zasada sformułowana przez Heisenberga, zgodnie z którą cząstka nie może mieć
równocześnie dobrze określonego położenia i pędu. Im dokładniej znamy jedną
wielkość, tym mniej dokładnie znamy drugą.
Zasada wykluczania
Zasada wprowadzona przez Pauliego, zgodnie z którą dwie cząstki o spinie
połówkowym nie mogą znajdować się w tym samym stanie kwantowym.
Zdarzenie
Punkt w czasoprzestrzeni określony przez współrzędne przestrzenne i czas.
Zero bezwzględne
Najniższa możliwa temperatura, w której materia jest całkowicie pozbawiona energii
cieplnej; 0 w skali Kelvina i –273 stopnie w skali Celsjusza.
Zjawisko Dopplera
Zmiana rejestrowanej długości fal spowodowana ruchem względnym obserwatora
i źródła.
Zjawisko fotoelektryczne
Emisja elektronów z powierzchni metalu pod wpływem padającego światła.
Zwinięte wymiary
Przestrzenny wymiar, który jest zwinięty lub ściśnięty tak bardzo, że z uwagi na małą
rozciągłość nie można go zaobserwować.
Proponowane lektury
Istnieje wiele popularnych książek, od bardzo dobrych, takich jak Piękno
wszechświata, do słabych, których nie wymienię. Ograniczyłem się tu do prac
uczonych, którzy sami wnieśli znaczący wkład, gdyż dzięki temu mogą się
podzielić osobistymi doświadczeniami. Przepraszam tych, których pominąłem
z powodu własnej ignorancji.
Indeks
Absolutny spoczynek
absolutny (uniwersalny) czas
adenina
akceleratory cząstek
aksjony (bardzo lekkie cząstki elementarne)
Alpher, Ralph
American Astronomical Society (Amerykańskie Towarzystwo Astronomiczne)
analogia z gumową płachtą
Andromeda
antykwarki
antynomie czystego rozumu
antysemityzm
astrologia
atomowe bomby
atomy
Augustyn, święty
Badania jądrowe
bariony
białe karły
biologia
biologiczna ewolucja
Bohr, Niels
bozony
Dawkins, Richard
De Civitate Dei (św. Augustyn)
determinizm
deuter
Dirac, Paul
długość fali
długość Plancka
DNA (kwas dezoksyrybonukleinowy)
dobór naturalny
drgania zerowe
Droga Mleczna
dualność
Einstein, Albert
bomba atomowa
czarne dziury
edukacja eksperyment myślowy
list do Roosevelta
małżeństwa
Nagroda Nobla
ogólna teoria względności
stała kosmologiczna
szczególna teoria względności
teoria kwantów
teoria wielkiego wybuchu
eksperyment Michelsona-Morleya elektromagnetyczne pole
elektrony
energia
cząstek
gęstość
zasada zachowania
związek z masą
energia próżni
entropia
era hadronów
era leptonów
eter Euklides
Fale dźwiękowe
fale świetlne
fermiony
Feynman, Richard
FitzGerald, George fluktuacje próżni
fluktuacje w stanie podstawowym
fotino
fotony
funkcja falowa
Galaktyki
budowa i wielkość
ciemna materia
odległości między galaktykami
rozkład
ruch
zapadanie się
Galileusz
Gamow, George
genetyczna inżynieria
genetyczny kod
gęstość
energii
materii
nieskończona
Gödel, Kurt
Gravity Research Foundation
grawitacja
ogólna teoria względności
prawo powszechnego ciążenia Newtona
grawitacyjna energia
grawitacyjne fale
Grossmann, Marcel
guanina
gwiazdy
cykl ewolucyjny
zapadanie się
Hartle, Jim
Heisenberg, Werner
hel
Hilbert, David
hipoteza braku brzegu
hipoteza ochrony chronologii
Hiroszima
historie tworzące zamknięte pętle
hitlerowskie Niemcy
holografia
horyzont generowany przez skończony obszar
horyzont zdarzeń
Hubble, Edwin
Hulse, Russell
Humason, Milton
Inflacja pieniędzy
inflacyjna ekspansja
Instytut Studiów Zaawansowanych, Princeton
inteligentne istoty, powstanie
Israel, Werner
Kant, Immanuel
komputery
Kopernik
kosmiczne struny
Kosmiczny Teleskop Hubble’a
kosmologiczna stała
Krótka historia czasu (S. Hawking)
krytyczna masa
kwantowa elektrodynamika
kwantowa mechanika
powstanie
kwanty
kwarki
kwazary
odkrycie
Lamb, Charles
Laplace, markiz de
Large Hadron Collider (Duży Akcelerator Hadronów)
Lemaître, Georges
Lifszyc, Jewgienij
lit
Lorentz, Hendrik
Nadprzewodzący superakcelerator
Nagasaki
naukowe artykuły, liczba publikowanych
neutrina
neuronowe implanty
neutronowe gwiazdy
neutrony
Newton, Isaac
Newtonowska teoria
NGC (galaktyka)
NGC (galaktyka)
nieskończona gęstość
Paradoks bliźniąt
p-brany
Penrose, Roger
Penzias, Arno
pierwotny atom
Planck, Max
Podolsky, Boris
podróż z wykorzystaniem krzywizny
czasoprzestrzeni
podwójna helisa
podwójny pulsar
pole Maxwella
pole Yanga-Millsa
Popper, Karl
pozytony
pozytywistyczna filozofia
prawo Hubble’a
prawo Moore’a
prędkość ucieczki (prędkość kosmiczna)
Principia Mathematica (Newton)
program „Manhattan”
Prometeusz
promieniowanie
cieplne
czarnych dziur
elektromagnetyczne
mikrofalowe tła
protogalaktyki
protony
Pruska Akademia Nauk w Berlinie
przesunięcie ku czerwieni
przewidywanie pogody
przewidywanie przyszłości
przyspieszenie, równoważność z grawitacją
PSR +
pył w przestrzeni międzygwiazdowej
Schrödinger, Erwin
Schrödingera równanie
Schwarzschild, Karl
Schwinger, Julian
silne oddziaływania jądrowe
Slipher, Vesto
słabe oddziaływania jądrowe
Słońce
spin
stała Plancka
Star Trek
statyczny wszechświat
stożek światła
Strominger, Andrew
Sundrum, Raman
supergrawitacja
supernowe
superpartnerzy
supersymetria
supersymetryczna teoria strun
Światło prędkość
Taylor, Joseph
teleskop Hookera
teoria chaosu
teoria kwantów
teoria M
teoria wielu historii
teoria względności
ogólna
szczególna
teorie spoczywającego eteru
teorie strun
teorie „ukrytych zmiennych”
teoria wielkiej unifikacji (GUT)
termodynamika
Thorne, Kip
tlen
Tomonaga, Sin’ichiro
Townsend, Paul
C (kwazar)
tunele czasoprzestrzenne
twierdzenie o niezupełności
tymina
U235
UFO
urojone liczby
urojony czas
Vafa, Cumrun
Warunki brzegowe
Watson, James
węgiel
Wheeler, John Archibald
widmo
wielka implozja
wielki wybuch
Wilson, Robert
WIMP (weakly interacting massive particle)
wodór
wszechświat
Einsteina
energia próżni we wszechświecie
hipoteza braku brzegu
inflacyjna ekspansja
krótka historia
modele świata na branie
nieskończony i statyczny
rozszerzający się
statyczny
w czasie urojonym
warunki brzegowe
wielki wybuch
zapadający się
wymiary
wymiary grassmannowskie
wzrost liczby ludności
Zakrzywienie czasoprzestrzeni
zakrzywiona czasoprzestrzeń, teoria
patrz również ogólna teoria względności
zasada antropiczna
zasada nieoznaczoności
zasada zachowania energii
Ziemia
orbita
ruch obrotowy zjawisko Dopplera
zjawisko fotoelektryczne
złożoność układów elektronicznych
zużycie energii elektrycznej