Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 132

m IbiGI:, 5.159.t('9.

w. Przykładem mQie tu h)'c re~k-


cja na sposóh wykflnania wrol"U 1863
re~latlt;'\cji bplicy w Ce.1je w Styrii. W
pil;mil~ do llllmic:smika tei pr.Q\\1nr.:ji
KOn1i~ja stwitrd7,;tla, że "tcst:mra-
l;i~l przl:pr(l\ •.'~\('l"!Illa zostHh whrew
wnclldm ~:~s~hl('lm'·.
NlldttJ KOlT\i.c;jll
Po~ltlJu·",':tla by w pr?ypf\dl:u przy-

;~~
:~~il,~ \~:~l(;:;
z~;~~~::~
~:;~~l,:~~~\i\::,~~
nie i ·.•.Ilr.how:Jo;.;: i~lniejących sb(~ó\v
(da',\'f"\cj :;ttlll(I1I1Yl". lhid.,~. 158. '
1'il11:ld., s. 15S. !
l!,' r..l.. Knlk-r (7.111,. prqp. 175), s':78.
\~'ł Frndt, Afn.'< I)lI'",~,kJ f<fJle-
\\~

,.Itr JJmJ:JIMlfjlt;gt!. CJcstcrreicllis-


d.'i.t.'l1IiI

che 7..("i\~rhrift Rir Kum.t llod Den·


krmlpllt:g(' 26,1974, H. 3. 5.101··102 .
••••" \'.i:' ~rmwic: :i%t:i':g6h')w clrhbl·
n')f,ó M. nW'OJ7:'1k;l. p;'ltl:Z wyżej CytCl-

'...,an}' Jlumer spr.cjllh,y cz:t!;.llpisrn:l,


pośWkCI.1I1y w c:lłtJści jego p;)1l1i~ci.
:/61 Pogl'lcl)' le i 01\1:1.-
pre'l..entuj·'l
wi:ljl\ m.il1. tvl
llf\st.ępuiOlCĆ pllblihllt:je:
DW(H"iak, DtI1.ł:.:l1a~1kJ.,~.
Ka/l'rblf"'lt.r drr
zamek Fischhom koło Salzblll'ga, czy Hunedoara w Siedmiogrodzie"'-
Wicn j~)I~; tet17.c, E;IJ/',';III1~~l.w] Or..r.~'I" Wtrącić tu trzeba, że bez podjęcia bardziej szczegółowych b:ldall trudno
rllirbit •.lx K1mrltojl'Jj'r,rpll!':. Bd. 1, Wieo zapewnić lepszy poziom prac restauratorskich, Apelowała m.ianowicie,by
ustalić, w jakim stopniu programy tych restauracji akceptowane byly przez
1901; lClli(., J)(I/lm!fl;pJl~;1I Ot.flm.,.;::h~ projektowanie i realizację prac prz)' cenniels1-j'ch zabytkach zlecać reko-
Ocstcrrdchisc111: Ztil~dlfifl...:o..,\lnl, Komisję Centralną. Wiadomo bowiem powszecbnie, i,e spora część pra:
lY7'!, H. 3, s. 131 (pr/.ei:lruk); A. Rie-
mendowanym przez nią siłom fachowym"', Prace podejmowane przez
toczvJa SIębez wiedzy Komisji lub z pominięciem jej wskazań. Przyznac
gI, Nl'flt j"ldifJlIIl!gtn iJI d(l' Vm,''''',·'4lT1'g.r, takich licencjonowanych przez komisję fachowców prowadzone były
t-jilleil~tnl!Ctl .!et h.k. 7.cnll';lI·ł(om- jedn~k trzeba, że Komisja, na miarę swych możliwości, starała się jedna~
oczywiście najczęściej także w duchu historyzującej, "jedności stylowej",
nlis::iun .:'IIIE. 1905, s. 85-103; lcn:.le, śledzić sytuację j \V pr7.ypadku szczcgólnie nieudanych restauracp w~razac
C(!o ..,../Nt!k A,!fi,i/1!'. Al1gshurg 1lJ29, tyle że na wyższym poziomie artystycznym, a z biegiem lat w sposób
pnecle.: \V~z~'stkirn;-":IS; A/uJ! HilSh Jthrff-
nawet ex post swoją negatywną opinię'56 Dodać tu należ)', że probuląc
coraz bardziej powściągliw)' Tym niemniej jednak, jeszcze w roku 1902,
Im 1111'l)tII;"J!/II~IJj?9!!. hrsg. v. E. Btt~lH:r zaradzić t.akim przypadkom podejmowała nawet wysiłki idące w kierun-
(S!uc!icn 7.U Denk.rn:llsdnltz \lneJ Den- udało się z "'~elkim trudem pokrzyżować mocno już zaawansowane pła-
ku stworzenia jakicjś bodaj namiast.ki systemO\"ych roz"~ązań mogących
Iml;\lpflegc, Bel. ISJ Wit:n-Koln 19(5. ny usunięcia w kated.rze ",-iedeńskiej póżnoroma.óskiego portalu "psują-
, I cego" rzekomo jedność stylową tej gotyckiej budowli"'.
63. ZCIIltł!.&, FiJ/:bbOn1} prl2"ekfj~n lJi.rto~1IZI!jr{pj re.rI(11Iraq'i I~)'- 64. Zamek T/"ajda H1fI!1'ad (H1ff1edo(Jra)1 J1(111}Jo m1!,kalll~i hiw Pala zdominowanych duchem jedności stylowej zabiegów puryfika-
j~on'1'!.Y f1rzez f'r. vrm Srhmidl'o.: Jt01J'Z!~iąc~irr.sf'1fIraq; rozpocz~tej IV roku 1870. cyjnych wtargnęła oczywiście także do wnętrz kościelnych, Wskazać
tu moŻna na napiętnowany przez M. Dworzaka przykład. kościoła w
Enns. W przebiegu podjętych w nim prac usunięte zostały wszystkie
elementy bogatego, barokowego wyposażenia wnętri~, które zastąpio-
66.Aloji] Ri'gl, (1858-1905) 'zo-
ne zostały produktami neogotyckiego przemyślu artystycznego"',
louy om/nocki biJ/oryk .rt/Jlki i te-
oref)'k komem'atorslJJlo.
Nowy wiatr wiać począł na dobre dopiero z chwilą, w której do prac
Komisji włączył się aktywniej A. Riegl, a niebawem też M. Dworzak"o
Rozległość i głębia, oraz subtelność i celność poglądów tych wybitn)'ch
uczonych, a zarazem praktyków konserwatorstwa, przekreśla 'z góry
możliwość ich pobieżnej bodaj charakterystyki i oceny w ciasnych ra-
mach niniejszego, 7. założenia przecież przekr~jowego ujęcia dziejów
konserwatorstwa w Europie"', Tym bardziej, że stanowią one ciągle
jeszcze przedmiot ożywionych dyskusji i sprzecznych ze sobą interpre-
; tacji._Ramy niniejszego opracowania pomieścić są w stanie jedynie pró-
bę sformułowania kijku ogólnikowych uwag, odnoszących poglądy tych
uczonych do Jnvestii usytuowania zabytków w kontekście probłematyki
ogólno kułturowej, oraz do najbardziej podstawowych założeń ogól-

67. Mox DWOl,!,'~ (1874-1921), czolo",y aUJIn"ch hiJloT)'k J'(fU-


h~.tol1Jenva/or iJ)npttlaryz%r idei ochrof!} j kOI1Jmvag; zal!Jtkó11l.

J.
.,~

~.
nych praktyki konserwatorskiej. SzczegÓlnie brzemienne w praktyczne nia poglądów A. Riegla na praktykę konserwatorską, trzeba jednak w
Por. prude wszystkim A. Rie-
)1;2, następstwa okazały się oczywiście głębokie i nowatorskie rozważania imię obiektywizmu w tym miejscu stwierdzić, że jeszcze przed jego XJX j XX wieku fascynacji pnc:mija-
niem. rozkładem j śmierci'\.. Fascyna-
gl (zob. pr7.yp. 300); zob. także - A. A Riegla na temat systemu wartości będących immanentnymi skład- wystąpieniem zaobserwować można było w Austrii narastanie tenden- cja ta przejawia się przecież tllkże w
Ricgl, GeQrg Dehio" kltlt wl!J1ktiJJ.', wyd. cji przeciwnych idei puryfikacji w duchu dogmatycznie pojmowanej
R. Kasperowicz, Warszawa 2002.
nikami zabytków; kształtujących w sposób zasadnlczy ich charakter"', wielu dziełach sztuki secesyjnej.
ideij.edności stylowej. W zakresie architekmry jako przykład przywołać W. Frocll, podejmując prób~
Y>\ Poe. przede wS7.)'Slkim: 1.•.1, Dwo- a także wywodzące się z tego samego korzenia rozważania M. Dworza- przystosowania poglądów A. Riegla
rzak,1GtUWIIJJIS ... (zob. puyp. 361). ka'''. Ujmując tę problematykę W największym skrócie i uproszczeniu moina czysto zachowawczą konserwację ruin kościola premonstraten- do XX-wiecznej praktyki konserwa-
lG4 M. Oworzak podkreśla, że powiedzieć można, iż w wyniku recepcji poglądów obu wspomnianych sów w Zsambek na terenie Węgier w roku 188936'. torskiej, wartość dawności uwaiał
wla~rue kategoria zabytków o mier- za jedną ze składowych nadrzl;dncj
badaczy poszerzyło się przede wszystkim zasadnlczo pole widzenia Wdrożenie zasad A. Riegla do praktyki nie było oczywiście ani na- ~tegorjj wartości emocjonalnych,
nej wartości artyslyC1.nej ma szcze-
gólne znaczenie dla uuzymania konserwatorów, a w· ślad za tym także zakres i charakter ich działalno- tychmiastowe, ani też powszechne, czy to z powodu niechęci inwesto- które razem 2 wartością o:l.ukową
charakteru zespołów zabytkowych. ró;v, czy też niekompetencji lub inercji administracji budowlanej, czy tworzą kategorię wartości historycz-
Twierdzi tei, że ich zachowanie i pie-
ści. W polu tym znalazły się bowiem obecnie nie tylko zabytki będące nych zabytku. W skład zbilanso-
lęgnacja wymagają szczególnej troski wybitnymi dziełami sztuki dawnej, ale również zabytki o miernej war- wreszcie oporów mentalnych starszej generacji architektów. Jeszcze w wanej wartości zabytkowej danego
konserwatorskiej. Por. tenże, ](ntuhiJ· tości artystycznej"" lub nawet obiekty tej wartości prawie całkowicie roku 1910 nie udało się np. Komisji zapobiec radykalnej restauracji obiektu wchodzą nadto jego warto-
ści artystyczne i użytkowe. Por. \Y/.
muL. (zob. przyp. 361), s. 13.
pozbawione"'. Niemałe znaczenie miało też wyrażne wyartykułowanie i regotyzacji kościoła w Schwaaz37o. Frod1, Poj~da i kry/eda N'arloJaoJl.'ania
M R. Kasperowicz (zob. przyp.

tezy, że zabytki traktowane być winny, nie tylko jako szacowne relikty zabytków ich oddziaływanie na prakry-
3(2). s. II, komentując poglądy A.
W omawianym tu okresie, czyli od drugiej połowy wieku XVIII k, konm»"alorrJeq, (tytuł orygiml.łu:
Riegla słusznie podkreśla, że "we- przeszłości, nie tylko jako ważne świadectwa historii i sztuki, ale także
poczynając~ przedmiotem wzmożonych zainteresowań badawczych Dmkm(llbegriffij Dmknta/ulerle und ihrt
dług Riegla zabyr.kiem może być
jakikolwiek wytwór rąk ludzkich ... jako żywe cząstki współczesnej kultury"'. Istotne następstwa dla prak- i działań ktnserwatorskich były oczywiście także zabytki innych bte-
AHTwirkHng aHj dil R.ulaurimmg [w]
Biblioteka Muzealnictwa j Ochrony
otaczany pietyzmem". tyki konserwatorskiej przyniosł" też przesłanka pochodna od poglą- ,gorii - prze~e wszystkim malarstwa i rzeźby. Im należy więc również w Zabytk6w, Seria B, t. XIII. Warszawa
.lG6 M. Dworzak, Kaltroisrma ... (zob. dów Riegla, że wśród szerokiego wachlarza cząstkowych wartości skła- naszych ro~ważaniach poświęcić nieco uwagi. 1966. s. 13. \Y/ tych kwestiach patrz
przyp. 361), s. 36. też - K Piwock.i. lł'7a//I'TIJ fud/a "Po-
dających się na łączną wartość danego zabytku, szczególne znaczenie Zanim jednak możliwe będzie przystąpienie do krótkiej charaktery-
:'06.7 stano\\~ska wartości sta.,.
"Ze j(tia i leryletia warlofcioJJ'ania zabytkóu,"
rożytniczej [czyli dawności] obser- ma wartośĆ określana jako wartość dawności (Alterswerl), nazywana w styki konkfetnych przedsięwzięć w tym zakresie, przypomnieć trzeba [w:] tenże, Szluka tyu'Q, Wrocław
\vujemy Ul zabytku esictycznie ak- przekładach na język polski, niezbyt chyba trafriie wartością starożytni- 1970, S 267-271.
tywne oznaki przemijania, rozkJadu będzie o pewnych zdarzeniach, które z pO~Q[Uodległe od omawianej
~B .,Z punktu widzenia warto-
zamkniętego w sobie dzieła rąk ludz- CZą'67.Wyartykułowanie jej istoty i jej wysoka ocena skutkować musiały tu tematyki, wywarły jednak dość zasadnlczy wpływ także na póżniejsze ści starożytniczej jednej tylko neczy
!cich. wywołanego mechanicznymi i siłą rzeczy generalnym zakwestionowaniem dotychczasowych metod losy zabytków w Austrii, zwłaszcza zabytków maJarstwa i rzeźby. Cho- należy bezwuunkowo unikać: arbi-
chemicznymi siłanu oatury. ..•• cyrat
z tekstu A Riegla definiujący istotę
purystycznych i "wiernych stylowo" restauracji, w których wyniku war- dzi tu o wydarzenia wywołane skutkami rządów Józefa II (1741-1790),
tralnej ingerencji ludzkiej w zastany
kształt zabytku; nie wolno mu role-
VlaIrości starożytniczej wg. R. Kaspe- tośĆ ta ulegała przecież daleko idącej redukcji lub wręcz likwidacji. od 1765 współregenta, od 1780 roku samodzielnego władcy monarchii rować ni żadnego dodatku, ni żad-
rowicz (zob. przyp, 362), s. 43. Trud- W tym miejscu warto jeszcze wyraźnie podkreślić, że kontestacja nego ujmowania, ani uzupełniania
no nie zauważyć, że ta CZtŚĆ poglądów habsburskiej. Jak wiadomom, w trakcie realizacji swych·inspirowanych
tego, co w'prz.ebiegu czasu rozpadlo
A. Riegla wywodzi się 7. jednej stron}' dotychczasowych metod restauratorskich, miała swoje źródło nie tylko ideami Oświecenia planów politycznych, wprowadził on konsekwen- si~ pod wpływem sił natury. ani też
wproSt od przesiąkniętych swoistym w przesłankach dających się pośrednlo wywieść z ogólnych przemy-
biologizmem idei J. Ruskina; z drugiej
tnie w życie zasadę zdecydowanej supremacji państwa nad kościołem. usuwania tego. co w ten sam sposób
śleń A. Riegla, ale także bezpośrednlo, z jego wprost sformułowanych weszło w skład zabytku, zniekształ-
zaś także pozostaje pod niewątpliwym Nie zrywając formalnie łączności ze Stolicą Apostolską, zniósł jednak cając jego pierwoU1ą, zamknięrą w
wpływem nasilającej się na przełomie postulatów'"8. Nie pomniejszając bynajmniej przełomowego znacze- w praktyce prawie całkowicie jej zwierzchnictwo nad kościołem w Au- sobie form~", ••...kult ten pi~tnuje.
strii i w latach 1781-1786 i przystąpił do realizacji głębokich reform przynajmniej jako zasad~ ...wszelką
restauracj~ ..." por, R. Kasperawicz
68. ZJambek, kościół premOlJJ/rafet1Jów- widok w Ilatlie po il1iszczeniach powodoulQf!Jch trz~sieniefl1 ziemi w roku 1763 oraz
1 - m.in. do szeroko zakrojonej akcji kasaty klasztorów. W samej rdzen- (zob. przyp. 362), s. 44.
Ulstaniepo konserwafji IV rokli 1889 zabe:@ieeztYąe~ go IV fOrmie trwałg miny. nej Austrii objęła ona 738 konwentów. ~9 W. F.r:odl. Einhtit l1()n Theont tJnd

Skutkiem ubocznym tej akcji, podobnie jak w rewolucyjnej i pore- Praxti. Z/Ud Cintenarium der ungatiubtrl
Denkmalprjltgt, Oesterreichische Ze-
wolucyjnej Francji, było rozproszenie, często zaś zniszczenie, zabyt- itschrift... •.xvn, 1973, H. l!4, s. 97.
kowego wyposażenia tych klasztorów i kościołów. Jednak Józef II nie no \Y/. Frod.l, Idu... (zob. ptzyp.
ograniczył się niestety tylko do tej, brzetniennej w fatalne dla zabytków 226), s. 149.
skutki, ingerencji w strukturę organizacyjną i gospodarczą kościoła. m W sprawie szczeg6łów pauz

Wkroczył rillano~vicierównież w sferę czysto religijną - zmierzając tak- m.in.: F. :t.•.1. Mayt:.I. Gtschkhte Ga/er-
reichs mil besondtrer Rikksicbt alg dos
że, w duc~u zbyt radykalnie pojmowa- K11/lmleben, Wien-Leipzig 1909; F.
nego racjohalizmu oświeceniowego, do Valjavec, Der josephini.uJlus, r...liinchcn
1945; C. \Vinter, DerJo.rtjinis/T./(JJ Ber-
zreformo,Jania tradycyjnych form po- lin 1962; E. \Vwgerrnann, Th( Al{-
bożności. Nakazał więc m.in. redukcję sfr1anAchieIIWlttl/ 1700-1800, London
liczby bocznych ołtarzy, zmniejszenie 1973; JOJeph 11 [w:] Lt.xikon fli" Tllrv/o-
gie Jmd Kirthe, Bd. V, sp. 572.
ilości nabożeństw, ograniczenie oświet-
lenia świątyń itd. Najdalej idące skutki
dla zabytków malarstwa i rzeżby tniało
69. Portret ee.sorza AJlJfni Józ~!a
jednak jego zarządzenie nakazujące usu-
II (1741-1790), il/iCJatora Idykal-
nięcie z kultowych obrazów i rzeżb, teks- '!Jeh reftrt/lpal/shl tl ijego s/OJ1l1Jku
1

tylnych i metalowych "sukienek", koron, do kościoła) którvch I/eu/ki !tlio!)'


peruk i innych ozdobnych dodatków. Po ist;t!!} lLjJ(yll1 l1a 7o~ Za0,tkó1lJ. -
\

cająca się w oczy zła sytuacja zabytków podziałała szokująco na wyob-


rażruę społeczną, co pogłębiło zatroskarue ich stanem. Sran ten wymagał
zaś na ogól podjęcia natychrruastowych interwencji. Zwiększony w ten
sposób popyt na prace restauratorskie stwarzał oczywiście pomyślne wa-
run16 zarówno dla do,konalenia metod prac restauratorskich, jak też dla
\vzr6stuliczby profesjonalnych wykonawców. Czynnikiem zwiększającym
"clodadwwo ten popyt był rozwijający się w tym czasie bujnie ruch kolek-
cjonerski. Skutkiem pasji jego uczestników wiele dzieł sztuki, zwłaszcza
sakralnej, wyrwanych skutkiem kasat czy rabunków ze swego pierwotne-
go środowiska i pozbawionych swego właściwego przeznaczerua, zyski-
wało obecnie nową funkcję eksponatów kolekcjonerskich czy muzeal-
nych. Tą drogą uratowanych zostało od zagłady wiele cennych zabytków,
chociaż prawdę mówiąc, swoje ocalenie okupić niekiedy musiały utratą
części swej wartości zabyrJwwej. Działo si~ tak skutkiem stosowania róż-
nego rodzaju przedsięwzięć mających na celu zwiększenie ich wartości
na rynk-u antykwarskim,bądż też podruesienie stopnia ich atrakcyjności
jako eksponatów wystawowych. Do najbardziej brutalnych działań w tej
kategorii zaliczyć najeży zabiegi polegające na rozp.iłowaniu obustron.nie
malowanych, tablicowych obrazów gotyckich. \Y,l wyniku. takiej separacji
awersu od rewersu uzyskiwano d\~'ajednostronne obrazy, co pomnaża-
lo nie tylko cenę sprzedażną ale umożliwiało łatwiejszą, bo naścienną,
::0 . .\'1. Atar/i" (/.fllJtl1~), l:o.fn,·Ó!pie/gri'ymk.oll:..r. PÓŹl1ogotycka rzeźba NMP II'jedJl)'11l Z barokoJl!Jcb olto'i)l. Obok reprodukl;jll ekspozycję obu części. Zabiegi tego rodzaju,'Możące się zwłaszcza pod
doi~/{/l/iII/U odb;r/(~(l IW /fj r,."i{!/:rit:któ,.~p.Ptrefl iI~rOmJ1!jf, że I/.' roku 1784 pozbawiona to.rlala 011/1 m!..vch dodnlleoJ/!J'ch oZdób l1a koniec wieku A'VIU374, mialy oczY"~ście fatalne następstwa zarówno dla
1!lf1~·J1;;'·fm:rkir ••.
l!,/I ril:i?I"łf/f/, stanu zachowarua dotkniętych nimi zabytków, jak też badań nad sztuką.
Z drugiej jednak strony przyznać trzeba - aczkoh,~ek zatrąci to znów
ich zdjęciu ods laruały się oiewidoczne dotąd fragmenty tych zaby~ków. paradoksem - że zabiegi te przyczyniły się niewątpliwie również w jakimś
\'\'tedy obzi'va!o się najczęściej, że ich stan był bardzo zły, zagrażający stopruu do daJszej profesjonalizacji zawodu restauratora. WI tym seosie
niekiedy nawet ich istnieniu, z reguły zaś dyskwalifikujący owe zabyt- m.ianowicie, że pozwoliły ich wykonawcolll dokładnie poznać budowę
ki jako przedmioty kultu religijnego. Wieje bowiem rzeźb czy obra- obrazów, a także udoskonalić wiele umiejętności technicznych.
zów doznał" pewnych uszkodzeń już dawniej, w momencie zakładania
tych ozdób. W celu ich I.atwiejszego dopasowania usuwano bowiem Śpojrzerue na sposób trakrowarua zabytków i metody ich restau-
nagminnie części substancji dekorowanego zabytk~ - w wypadku rzeźb racji przez pryzmat wyżej opisanych przedsięwzięć ukazałoby jednak
ścinano np. zbyt uwypuklające się szczegóły anatomiczne czy fałdy niepelny obraz sytuacji. \Y! tym samym bowiem czasie i niezbyt odle-
odzienia ..Zamocowania tych ozdób powodowały ~eszcze dalsze sttaty głym geograliczrue środowisku, zaobserwować już można było pierw-
substaocJl. Ponadto jeszcze, pod ozdobarru przykli"vającym.i szczelnie sze zwiastuny całkowicie odmiennego podejścia do zabytków, które
część powierzchru zabytku tworzył się swoisty mikloklimat, sprzyjający owocowało próbami wdrażarua zupełnie innych, zaskakujących swym
przyspieszeoiu procesów destrukcyjnych materii172~ nowatorstwem metod. Środowiskiem tym w ostatruej ćwierci wieku
Wśród czynników jakie w tym samym mniej więcej czasie wywar- XVIII stała się Wenecja. Wprawdzie w skład monarchii habsburskiej
ły znaczący wpIj"" na kondycję zabytków w monarchii habsburskiej, weszła ona, jak pamiętamy, formaliue dopiero po roku 1797. Tak wi~c
a raczej w pewnej jej części, wyrllienić jeszcze trzeba okupację francu- zarrueszczenie charakterystyki rozwijającej się tam sytuacji w ramach
ską w latach 1797 i 1805-1815.Jej następstwa szczególnie boleś'rue dały niniejszego rozdziału budzić może pewne wątp~wości natury meto-
się odczuć na terenie bogatej w zabytki Wenecji. Zdewastowano wów- dycznej. Jednak fakt, że interesująca nas sytuacja kształtować się zaczę-
czas wiele kościołów, klasztorów, pałaców i budynków murucypalnych ła w Wenecji tuż przed wspomruaną zrruaną przynależności politycznej
łącznie z ich wyposażeniem. Wywieziono do Francji mnóstwo dzieł i trwała nadaj po tej zrruanie, może chyba, w pewnym przynajmruej
sztuki. Splądrowano biblioteki, archiwa i skonfiskowano większą część stopruu, wątpliwości te rozproszyć.
ogromnych zasobów skarbców kościelnych373. . Zasługę powstania i rozwoju w Wenecji środowiska kierującego się
Działania wszystkich wspomruanych ~zynników, powodujące znaczne nowyrru zasadarru restauracji zabytków malarstwa i realizującego je przy
uszczuplenie zasobu zabytków i ich degradację, należy oczywiście gene- pomocy zadziwiająco nowatorskich mctod i środków, przypisać należy
m M, Kollcr (:lob. przyp. 118),
s.21. ralnie ocenić w kategoriach jak najbardziej negatywnych. W tej sytuacji chyba w decydującej rruerze przede wszystkim jednej osobie - a rruanowi-
m H. K. Donin (zob. prz}l', 310), zabrzmi to wi~c paradoksalnie, ale pod jednym względem skutki działarua cie jednemu z nielicznych jeszcze w ówczesnej Europie, w pełni wyspe-
s.11ill .. opisanych czynników przyruosłj' efekt w jakimś sensie pozytywny. Rzu- cjalizowanych restauratorów, Anglikowi o nazwisku Peter Edwards. W
roku 1774 stanął on na czele utworzonej przez władze Republiki Wene- Metody i wyniki jego prac restauratorsR;,ch budziły nie tylko po-
ckiej pracowni konserwatorskiej. Jej zadaniem była przede wszystkim re- dziw miejscowych i przyjezdnych koneserów "starożytności" i szermie-
stauracja obrazów będących własnością publiczną. Ponadto jednak - co rzy w służbie idei opieki nad nimi, lecz zaskarbiły mu także uznanie
warte jest specjalnego podkreślenia ~ miała ona obowiązek sprawowa- członków' elit artystycznych i naukowych. Najlepiej dowodzi tego fakt,
nia stałego i systematycznego nadzoru nad stanem zachowania wszyst- że .chyba jako pierwszy przedstawiciel swej krystalizującej się dopiero
kich obrazów znajdujących się w ogólnie dostępnych budynkach miasta. profesji wyspecjalizowanego restauratora, Edwards dostąpił zaszczytu
Urządzono ją w obszernych pomieszczeniach dawnego klasztoru SS.Jana powołania do grona członków Akademii w Parmie i Bolonii, a także
i Pawła. O rozmachu jej działalności świadczyć może fakt, że w ciągu Akademii św. Łukasza w Rzymie38'.
pierwszych dziesięciu lat ismienia przeprowadżono w niej przegląd lub
Przyglądając się w szerszej perspektywie ogólnej sytuacji w dziedzinie
pełną restaurację 405 oprazów375.Tak się szczęśliwie składa, że o działal-
troski o zabytki malarstwa i rzeźby nie trudno dostrzec, że nowatorska
ności tej mamy szereg dość dokładnych informacji. Czerpać je bowiem
działalność Edwatdsa, stała się wprawdzie bardzo obiecującym zwiastu-
można nie tylko z zachowanego, aczkolwiek słabo jeszcze wykorzysta-
nem nowej epoki w dziejach restauracji malarstwa, pozostała jednak na
nego zbioru sprawozdań P. Edwardsa składanych władzom Republikil7',
dość długo tą przysłowiową pierwszą jaskółką, która nie czyni jeszcze
ale także z relacji szeregu podróżników, niekiedy tak prominentnych jak
wiosny. Być może, że ten i ów restaurator, czy nawet zleceniodawca,
J. w. Goethe, którzy zwiedzając Wenecję, docierali także do jego pracow-
m U. Schic:U1 (zob. przyp. 164), zaczął pod wrażeniem rezultatów osiąganych przez Edwardsa zmieniać
5.43. I ni'''. Wspomniany właśnie J. w. Goethe np. nazywał ją nawet akademią
stopniowol~woje poglądy i metody. By.ć może, że obselWowane w tym
m 1\-1. A. C::Iglano de Azevedo restauratorską, jako że w jej ramach działało całe gremium wybitnych
, czasie pubiliczne wystąplerua wyrazające protest przecIw stosowaruu
(zob. przyp. 114), s. 717. : fachowców i prowadziło szeroko zakrojoną działalność dokumentacyjną,
Ul J.
WI. Goethe, NtIle R.tl/~lIn't. niektórych /metod były rezultatem pewnych przemyśleń inspirowanych
gromadząc w specjalnym archiwum, nie tylko dla bieżących celów prak-
mllJ!,ul J/tlJtdig, be/mehlel 1790, [w)
jn działalnością P. Edwardsa38'. Przy~nać jednak niestety trzeba, że general-
Ober lVlIIJI /Ind Allertllm. 3d. VI, H. tycznych, ale też badawczych, wszystkie dostępne materiały odnoszące
nie rzecz biorąc posiane przez niego ziarno nowej metodyki prac, w tym
2.1825. Przedruk w: tenże. Sam/liche się do problematyki restauracji zabytków. Tenże autor ole szczędzi też
If/erke. 3d. Xl. Lci(nig-Wieo. br. s. Zaśprzede wszystkim wstrzemięźliwego stos~ do działań powodują-
1003·1009.
.:słów podziwu i uznania dla metod stosowanych przez Edwardsa i jego cych znaczniejszą ingerencję w oryginalną substancję zabytku, wzeszło
31' Polegał on na dokhldnym od· współpracowników. Podkreślał m.in., że każdy obraz przekazany do pra- w pełni dopiero w połowie wieku XIX. Jednak nawet i wówczas spowo-
tworzeniu \V miejscu ubytku. znisz- cowni jest najpierw dokładnie badany, poddawany ocenie stanu zacho-
czonej tam faktury gruntu j pod. dowało jedynie dopiero pewną polaryzację postaw konserwatorskich.
malówek. \YJ rym celu Wykonywano wania i analizie przyczyn powstałych uszkodzeń. Dopiero na podstawie Dla zilustrowania tej sytuacji konkretami, można by na jednym
dokładny odcisk faktury zachowanej interpretacji zebranych tą drogą informacji, formułowano program dal- z tych biegunów umieścić restaurację ołtarza gotyckiego z Kefermarkt,
na są:ę.iadując)'ch z ubytkiem. 0')'-
szego postępowania. Podziw J. w. Goethe'go wzbudzał też ogrom umie- przeprowadzoną w latach 1854-55. Mimo że zainicjował ją a następnie
ginaJnych fragmentach malowidJa.
Następnie. przy pomocy specjalnie jętności warsztatowych zatrudnionyc4 przez Edwardsa współpracowni- nadzorował wielki propagator idei opieki nad zabytkami i bardzo zasłu-
wykonanego stempla odciskaną ją w ków, zwłaszcza mistrzowskie opanowanie subtelnej techniki niektórych,
mic;:kkim jeszcze f?;runcie poJożonym żony współpracownik Komisji Centralnej Adalbert Stfter, restauracja ta
w miej:ę.cu zalatanego ubytku. Ibid. szczególnie trudnych zabiegów, np. łatania totalnych ubytków w pod- stanowić może przykład zastosowania najgorszych wzorców WÓwczas
l79 A. M'osz)'ński (zob. przyp. 249). obraziu - zabiegu poprzedzającego rekonstrukcję warstw)' malarskiej37'. już przemijającej epoki - nie tylko ze względu na jej ogólną, purystyczną
h'l. A. Cagiano de Azevcdo
380 Bardzo ciekawą relację z podobnych odwiedzin weneckiej pracowni koncepcję, ale też skrajny dyletantyzm zastosowanych metod i środków.
(zob. pr7.yp. 114), s. 717. zamieścił w swoim opisie podróży także nasz rodak, nadworny archi- Rezygnując już z omówienia wszystkich szczegółów tych prac wystar-
:lI1 Stwierdzał tO w sposób do-
slowny: .....to co ogJądalem. stano-
tekt króla Stanisława Augusta - A. Moszyński379. Relacja ta zasługuje czy wspomnieć, że rozpoczęto je od obmycia całego ołtarza wrzącymi
wi moim zdaniem naw1\.pomoc dla na szczególną uwagę, gdyż jej autor, w sposób wyjątkowo przenikliwy, mydlinami przy użyciu twardych szczotek, w celu doczyszczenie go do
sztuki ...". A. Moszyński (zob. prz)'p. uchwycił najistotniejsze cechy metod pracy P. Edwardsa. O ile inne
249), s. 593.
surowego drewna. Skutkiem było oczywiście całkowite usunięcie zacho-
»1 \X.'rnika to m.in. z opisu A.
osoby odwiedzające jego pracownię· swoją uwagę kierowały głównie wanej jeszcze częściowo średniowiecznej polichromii'''.
I\·foszyflskiego podkn:ślającego, że ku godnym oczywiście pochwały i podkreślenia, lecz wówczas już dość W pobliżu przeciwnego bieguna sytuować natomiast można re-
Edw:lrds ..... wykonuje swoją prac~ powszechnie stosowanym zasadom postępowania konserwatorskiego
raczej jako uczony niż artystl1...•.. staurację równie gotyckiego ołtarza z St. Wolfgang, uznawanego za
Pomaga mu w tym •....znajomość - jak np. pietyzmu wobec starych werniksów, ostrożności przy usu- najważniejs~e dzieło M. Pachera. Wykonano ją w 1857 r. w pracow-
różnych nauk, a nade wszystko che- waniu zanieczyszczeń itd.'BO,o tyle A. Moszyński poza tym wszystkim ni konserw,torskiej przy galerii w wiedeńskim Belwederze, w sposób
mii..:' - co pozwala mu stosować:
'.....kwasy. alkaloidy i łatwopalne czą- dostrzegł jeszcze cechy absolutnego nowatorstwa w lansowanej przez . zachowujący pozostałości średniowiecznej polichromii i unikający ,. U. Schi.nt (zob. p'zyp. 164),
steczki cia!... ... Skutki C)'ch działań P. Edwardsa, ogólnej koncepcji metodyki prac restauratorskich"', In- większych Jzupełnień387. Restauracja ta warta jest szczególnej uwagi z s.43.
ob~erwować można "... Z bliska i pod
terpretując relację A. Moszyńskiego z dzisiejszej perspektywy, sformu- jednego jeszcze powodu. Z jej okazji sporządzona została mianowicie m Dotyczyło to np. zabiegów
mikroskopem ... ··. Ibid .• s. 591. polegających na nasączaniu rewersu
lUTen wyraźn}' podział m~sial
łować można tezę, Że nowatorstwo tO polegało na harmonijnym poże- ekspertyza, w której tekście znalazło się pewne bardzo istotne stwier- obrazów malowanych na płótnie go-
stanowić zdecydowalII:. Dovum, sko- nieniu tradycyjnych, artystycznych i technicznych podstaw restauracji dzenie'. Precyzuje ono po raz pielWszy tak wyrażnie tezę o niezwykłej r1\.cym olejem lnianym. Por. M. KoI-
ro tak bardzo zwracał uwag~ obser- twórczości malarskiej, z adaptowanymi w sposób pionierski elementa- ler, Zlłr Gtlchichlt ... (zob. pcz)'p. 175).
watorówobytych 7. tą problematyką
dla dalszego rozwoju teorii i praktyki konserwatorskiej doniosłości - a
s.7L
- zarówno Goethe'go jak i Moszyń- mi warsztatu badawczego nauk eksperymentalnych382. mianowicie, że: " ...wartość [zabytkową] posiada nie tylko dawny kształt lM Ibid" s. 77.
skiego. Ten ostatni podkreślał wyraź· Cennym wkładem P. Edwardsa w ukształtowanie tej nowej meto- [ołtarza] ale również Uego] warstwa malarska ..."38•. :llIllbid.
nie. że P. Edwards do pracy przYStę·
puje: "rozważając przyczyny skutków dyki restauratorskiej było też wyrażniejsze niż dotąd zaakcentowanie Te odosobnione ciągle jeszcze poglądy, powszechna praktyka restaura- 36S M. Koller, N. Wibiral (zob.

zniszczenia ...·'. ibid. podziału działań na czynności diagnostyczne i terapeutyczne'''. torska, zwłaszcza na prowincj~ całkowicie niestety ignorowała. Większość przyp. 277), s. 48.
71. SI. 1ł70!fgn/J,g (AflJlna), późnogo!},ki o/lo", J,dno Z Omawiając rÓżne aspekty problematyki konserwatorskiej z~bytków
nt!JivaŻf1i~!:o'(h"dziellv!. Pachem. Jego rulaul"tJfja JJJ rok" malarstwa i rzeźby w drugiej połowie wieku XIX i początkach wieku XX,
1857 ina/lg/lruje proct! odM'o/1t od brutal'!Jch me/od "odna-
nie wolno pominąć pewnych przedsięwzięć podejmowanych wprawdzie
wiania" zabytków rzeŹ'!J i tno/arJln'a, lIisZCZ4..€)'ch v!tJrlośd
.ich olltmt)'(..t!1lfi S1IbIlail~ji. poz~ ścisłą sferą prac rest~uratorskich, mających jednak dla ni~h bardzo
istotne znaczenie. Nie biorąc w tych ramach pod uwagę działań mniej
istotnych, trzeba jednak koniecznie wspomnieć o cennym przedsięwzię-
restaurowanych ołtarzy otrzym)~~:i.1aw c7.asie ciu R. Eitelbergera. WIroku 1858 rozpoczął on miano,,~cie publikację żró-
restauracji nie tylko uzupdnienia swych archi- deł pisanych do dziejów szatki. Szereg z nich - b). wymienić tylko teksty
tektonicznych części, ale także całkowicie nowe, prezbitera Teofila czy Leonarda da Vinci - miało także duże znaczenie clla
neogotyckie potichr~mie - jak np. w latach 1897- podniesienia kwalifikacji warsztatowych restauratorów. Dostarczały one
18911 trzy ołtarze w Lamberth w Styrii'S9. bowiem ,,~e1einformacji o slabo dotąd rozpoznanych, <Jawnychtechni-
Niewiele lepiej {..'yglądaJasytuacja w dzie- kach artystycznych'''. Inicjatywa 1t Eitelbergera miała tym większe zna-
dzinie restauracji [mala.rstwa sztalugowego. czenie że stała się zachętą do podjęcia podobnego przedsięwzięcia przez
72. Zamek RitJJkelsteitł (.,4lfJlnn),
I tak na przykład - 'mimo podnoszących się tu E. Bergera, który rozwinął je jednak szerzej dopiero po przeniesieniu się A1alowd!o kiemu; Z j>.(IJira ~XJV
i ówdzie głosów krytyki, nadal kwitła praktyka w latach siedemdziesiątych XIX wieku na teren Niemiec"? wieku. Fragmellt j~go kolor0111ollcj
Nie może ulegać wątpliwości, że m.in. te właśnie. publikacje przy- akwarelowo il1llJwfa'J'Z(1(ji ,]sfmk(i-
przenos7.enia malowideł z podobrazi drewnia-
l1a zlecenie
1I!I!j l~'Ykollall~; emtra/Ilei
nych na płócienne'''. Pozytywnym natomiast czyniły się w znacznym stopniu do zintensyfikowania badań nad prob- Komig; 11' roku 1880. .
zja"~skiem było znaczne upowszechnienie lematyką dawnego warsztatu malarskiego, a także przyczyn rozwoju
i usprawnienie skomplikowanych technik za" procesów niszczących zabytkową materię. Dla tealizacji. tych celów
równo dublażu jak i parkietowania'91. przy pomocy metod laboratoryjnych, powołano w Wiedniu do życia, w
Najgorzej jednak przedstawiała się w XIX drugiej polowie XIX wieku, dwie specjalisty~zne pracownie chemiczne
wieku sytuacja w dziedzinie restauracji malar- - jedną prz)' galerii malarsl:wa \V Górnym Belwederze, dl:ugą w Szkole
stwa ściennego. W roku 1834 nie um.iano sobie Rzemiosł Artystycznychl9'.
zupełnie poradzić z oczyszczeniem cennych Wszystkie te przedsięwzięcia przyczyni.l)' się walnie do umocnienia
malowideł A. Pozzo z 1703 r. w wiedeńskim naukowych podstaw restauracji zabytków i udoskonalenia jej metod war-
kościele uniwersyteckim. Wobec czego nama- sztatowych. Ponadto jednak rozbudziły także zainteresowania history-
Jowan~ je od nowa według poprzednio wyko- ków szalki stroną materiałowo-techniczną d7Jeł sztuki, oraz problemalni
nanych kopii. 'X! oclniesieniu do malowideł średniowiecznych stosowano ich restauracji. Dowodzi tego m.in. przebieg ich kongresu odbytego w
też n"gminnie praktykę ich uzupełniania bądź całkowitego przemalowy- Wiedniu w roku 1873. Na jegi)follIm, chyba po raz pierwszy w dziejach
wRoia \V technice olejnej'''. Wliele szkody wyrządziły też eksperymenty tej dyscypliny, rozpatty\vana była tak szeroko problematyka prac restau-
z zastosowaniem do restauracji majowideł ściennych technik wosko- ratorskich. W uchwale końcowej kongresu postulowano - wyprzedzając
wych, a tabe próby z fluatami i szkłem wod1j.ym.Na szczęście jednak w w tym wiele innych śtodowisk - odejście od dotychczasowych, niszczą-
wielu przypadkach poziom świ~domości koilserwatorskiej przewyższał cych oryginalną substancję, metod restauracji'99. W tejże uchwale, chyba
znacznie umiejętności warsztatowe, czemu zrwdzięczać należy, że przed po raz pierwszy tak oficjalnie i dobitnie, postulowano także utworzenie
;% R. von Eitelberger,Qffel/'.'1Iuhn!
wykom niem przemalowań czy uzupełnień, Oporządzano dokładne, ko- stałych j instytucjonalnych form kształcenia restauratorów""'.
t~1I {nr J0m!/gm:hichte, \Vien 1856.
pie rysunkowe, często kolorowane akwarelo'/ło"'.
J91 E. Berger (20b. przyp. 21.').
W tam~ch naszych rozważań nad sytuacją \w d7.iedzinie restauracji ma-
M. KolIer, ZlłrGtJtói,.htl .. (zob.
J8~ 73. Haltbtl'g (Allstlin). Frogmmf ilWJeflfaryzodi I]JlmkOl"~j r01lla1iskich lIIa/owideł kielJ1!Jch ;~ Bmchf der K K CeITlmlkom;!-
P"-I'P. 175), s. TI.
lorstwa ściennego, poruszyć trzeba jeszcze jeden wątek o istotnym zna- non ...• 1898, s. 46.
IV ~amlds'?!J kOlhli')' C1J1et1lomd,które odl/onitlt pod pÓ~/idsiJ'd) pobio/, u/'S(y uaJlljJni,
l?U Ibid., s. 78. czeniu. Otóż w drugiej połowie wieku XIX rozmnożyły się - ożywiane Z"'stfZ'nt/l w "!YnikJ, wlo/lracji prz'fJrowodzond niifochowo IP /olocb 1893-1894. ;99 M. Kollet, 2IlrGtJchichle ... (zob.
przyp. 175),. 77.
"I M. Kolh:r. Oulrrrdr/;.r Rcslnum. zrozumiałą skądinąd pasją odkrywczą - przedsięwzięcia zmierzające do
łaJ Co prawda już w latach 1868.
ton" ... (zob. przyp. 118), s. 23. odslani,mia i inwentaryzacji średniowiecznych malowideł ściennych po- 1893 funkcjonował jakiś kurs dla re-
m Ta~ porraktO\viUlIJ m.in. cen-
krytych na progu czasów nowożytnych pobiałami bądź tynkami. Wyniki stauratorów p(2)' pracowniach kan.
ne m:\lowiclla kOSlllic::lt:h , •.•. H1'Itt-
\\,1

tych przedsięwzięć wzbogaciły wprawcIzie nieco ówczesny stan wiedzy serwatorslcich dziabjących \V ramach
be.rg (w roku 1892) orilZ M6Jding (w
gaJerii sztuki Górnego Belwederu
mku HW2). !bid., s. 23'. historycznej o tym gatunku sztuki. Z drugiej jednak strony, skutkiem w Wiedniu. Jednak starnni:l podej-
,I;"'lhid. braku doświadczenia warsztatowego i wiedzy o technice i technologii mow:me stale już od roku 1837, bv
Pl.?j'tY'''ne; ne.g'Jt~'\Vnc: ::I5pe:\:.
lIP. odpowiednią specjaliz:łci~ scudió\~
lV tych prz~c1si<;;~,,?.ię( T'fn'l;\~,,;i;:l.1 już
tego malarstwa, a tabe skutkiem braku odpowiednich środków kon- utworzyć \'fi tamach Akademii Sztllk
na hie;.;,~co m.in. A. Ric.gl, lur Fmgr serwuj'lcych, większość odkrywanych wówczas malowici~(pozbawjona Pięknych, zakończyć si.;: mialy powo-
drr HCfiif/"iermIS 1""1 Jrt;md/!liJ!lrtim, dzeniem dopiero w dalekiej pU.VS7.łll-
wstala, w trakcie doczyszczania a następni.e restauracji, w poważnym
MiltcilungcTl dcl' k.k. Z.cntr.:ll-I(otn. ki, bo tv roku 1933. Szerzej 1;;1 l-=n
m,islii{I!'I ...• 3F, ", 190:\, s. 1/1-31- stopniu swych cech zabytkowych"'. WI rezultacie p07.bawione zostały temar- H. Kortan, Ort Mti.rlm(hulejiir
one nie tylko swych wartości żródłowych dla historii sztuki, ale stały się Krm.renimmg 1ł1lr! Technologie (m I/~rA.b-
r"".~Konr.r, Z"rG(!,·!Jich!~ ... (zob.
\<l~
aeHnt der Brldrodm Kiim/e Itil Mellfrfli(h
Prz}1J. 17~), s. 80. ' poważnym problemem dla obecnego pokolenia restauratorów'''. Rest:łUtatorenblitter, Ikl. VII, 1984 ..
Przerażona katastrofalnymi rozmiaratni wyrządzonych szkód, część
członków rewolucyjnych elit politycznych USiłowała po pewnym czasie
stawić czoła dalszym aktom wandalizmu kulturalnego,. między innymi
We Francji począdci funkcjonowania pańsrwowych struktur orga- na drodze legislacyjnej. Z ich inicjatywy 15 listopada 1790, a następnie
nizacyjnych służących' opiece nad zabytkami sięgają wieku XVI, kiedy 16.,września 1792, Zgromadzenie Narodowe uchwaliło odpowiednie
to do życia powołany został "Zarząd Rezydencji Królewskich" (Sulin- deR!ety'06,jednak mimo górnolotnej, adresowanej do uczuć rewolucyj-
lendance des BatimCllts dll ROI). Jak już poprzednio krótko wspominano, nych mas stylistyki tych aktów prawnych'"', odnosiły one - zwłaszcza
zadania tej instytucji sprowadzały się jednak przede wszysrkim do tro- początkowo - dość mizerny skutek. Oceniając je jednak z historycznej
ski o stan zachowania rezydencji królewskich i ich wyposażenia - w perspektywy, riie sposób odmówić im fundamentalnego znaczenia. Za-
niektórych przypadkach także jeszcze innych gmachów publicznych'OI. warte w nich przesłania przyczyniły się bowiem niewątpliwie do rozbu-
Od końca wieku XVII poczynając, wzmagać się już zaczęło' zainte- dzenia poczucia indywidualnej odpowiedzialności wobec potomnych
resowanie przeszłością i jej zabytkami także wśród szerszych kręgów za losy dobra jakie stanowią zabytki. Przede wszystkim jednak akty te
francuskiego społeczeńsrwa. W konsekwencji wzrastało też przeświad- - po raz pierwszy w dobie nowożytnej - zaakcentowały tak mocno
czenie o celowości zachowania tych zabytków dla przyszłości. Plonem i wyraźnie - że ochrona narodowego dziedzictwa należy do podstawo-
tych zainteresowań stały się dość liczne opracowania naukowe, zarów- wych obowiązków zwierzchności państwowej.
no typu monograficznego, jak i inwentaryzacyjnego. Jedną z głównych Jak zwykle we wszystkich sytuacjach kryzysowych, również i w tym
~1l Franz. Gnf \'on Metternich

(zob. przyp. 144), s. 18. motywacji do podejmowania tych ostamich była chęć utrwalenia pa- przypadku dtJ,Żąrolę odegrały spontaniczne działania społeczne. Wiele
Walter Frodl ('lob. przyp. 226),
4\12 mięci o zabytkach, z których wiele - jak nie bez racji sądzono - nie zabytków fr,ruskich, przede wszystkim ruchomych, swoje ocalenie z
s. 41. przyp. 88. ma większych szans przetrwania. Do ważniejszych spośród opracowań rewolucyjnej rawieruchy zawdzięcza zaangażowaniu.osób prywatnych
fi)) P:lUl l.eon, LA Lit dt montlnJtll/J
wspomnianego rodzaju zaliczyć należy przede wszysrkim: B. de Mon- - na przykłaci wysiłkom artysty "- malarza Aleksandra Lenoice. W jed-
- dUfmŃ-tiotl, Paris 1951. s.
rU/llllrnh"nn,

139- 140 pisze, że listę. strat mnożyć faucon, Les Monll/nenls de la monarchiefrancais, t. l-S, Paris '1729-1738; nym z opustoszałych klasztorów gromadził on gorliwie walające się
by mo7.na w nieskonczoność. Wspo- M. A. Laugier, Essai SIIrJ'archileklure, Paris 1753; A. L. Millin, Antiqlliles wszędzie dzibła sztuki i w ten sposób srwerzył podwaliny pod zbiory
mina też o groteskowych wr~cz
przcdsięwzitciach rewolucjonistóVl.
Nationales on fuClleil des MOI/lImenls, Paris 1790'02. późniejszego Musee des Monuments Francais,"8,
\Y/ niekulf)'ch miastach millnowicie
. j;lko symhol równości obywateli Rozniecane w ten sposób powoli lecz skutecznie zarzewie badań Era napoleońska obfitująca w wojny i nękana będącymi ich skurkiem
- polecano zrównać z ziemią wszyst- nad zabytkami i troski O ich zachowanie, przytłumione zostało wybu- problemami gospodarczymi i społecznymi, nie stworzyła zbyt dobrych
kie budowle wieiowe. Szczyrem
le~(J typu obłąkanej wrecz pomy~
chem Wielkiej Rewolucji Francuskiej w roku 1789. Jej dalszy przebieg, warunków do podejmowania na szerszą skalę konkretnych działań na
Sl~lwoki, było z:lSt:'lpie.nie dekot;Ol.cji zwłaszcza w .okresie politycznej supremacji Jakobinów w pierwszej rzecz ochrony i konserwacji zabytków. Epoka ta przyniosła natomiast
:l:rch.heklonicznych wieży katedry w połowie lat dziewięćdziesiątych, doprowadził do ogromnych spusto-
Laon, ozdobami imjtującymi czap~
pewne korzystne dla zabytków zmiany mentalne. Nowy kształt pań-
ki fr)'gijskje - symboliczne nakrycia szeń w zasobach francuskiego dziedzicrwa kulturowego. W tym czasie srwa, jego stosunki wewnętrzne i relacje międzynarodowe, wymuszały
gJmvy rewolucjonistów. Inne jeszcze ideologiczne zaślepienie pchało bowiem ideologów rewolucji nie tylko mianowicie generalny odwrót od rewolucyjnego radykalizmu - także w
s7.czególy podaje w literackiej, lecz
C2.C.rp:lllcj ze i.rórlcl wersji Paweł Ja~
w kierunku wspieranej terrorem antymonarchicznej dyktatury, nie tyl- nastawieniu do przeszłości. Potrzebą chwili stała się bowiem stabilizacja
sieniea, ROiJl'aŻIIIJia o IJ10jnit domo1J'tj~ ko w kierunku wojującego antyklerykalizmu, ale także programowego sytuacji wewnętrznej pańsrwa. Do tego celu, już w czasach Napoleona,
Krak6w 1985, s. 51-53. WspomiO:'ol
ateizmu. Podszczuwane przez zaślepionych doktrynerów politycznych a zwłaszcza po jego upadlru, dążono poprzez działania podnoszące
ze zgr02.:jo zniszczeniu {zw. Krucy~ oItli Paul CJemen, Dit DtnkmalpJltf,t
fiksll św. Ouona w Autun, o innych tłumy otumanionych "sanskiulotów", pasrwiły się zaciekle nie tylko nad prestiż postponowanej dotąd tradycji historycznej. Miała ona mianowi- in FraIJk'reich, Zeitschrift fur Bauwe-
krzyżach paywiązYU';ln)'ch do ośLch pałacami, jako pamiątkami znienawidzonego "ancient regime'u", ale cie spełniać rolę katalizatora w procesie budowania nowego porządku ,en XLVIII, 1898, sp. 491.
ogonów i wleczonych po ulicach, o
wzbijanych i IOpion)'ch w Sekwanie
także nad budowlami kościelnymi jako symbolami "religijnego zabobo- społecznego i politycznego. Zamierzone działanie tego mechanizmu 401 Przykładem tej stylistyki moie
r7.t:Żbachz katedry Notre Dame w nu", a nawet niektórymi świeckimi gmachami publicznymi. Przeraża- być nasrc:;pujlicy fLagrnent odnośne-
trafnie odczytał i scharakteryzował jeden z bacznych obserwatorów go tekstu: ,Jesteście l:)'lkodepozyta-
Paryżu itd. jący obraz tych zniszczeń ewokowany jest często do dzisiaj na kartach rozwoju ówczesnej sytuacji w ponapoleońskiej Francji, stwierdzając riuszami dobu, co do któtego wielka
Der Nrtlt Tt,I/ldJl M(rk.J,r, 1795,
,fI)6
utworów literackich i publicystycznych, jako symbol ludzkiego fanaty- lapidarnie, że: ••...Cesarsrwo trwanie swoje zawdzięcza mocnym funda- rodzina ludzka m:l prawo zażądać .
s. 77 om 1ó8, zamieszC7.a tekst ofi·
od was zdania sprawy. Barbarzyńcy l
cjalnego sprawozdania złożonego w zmu i barbarzyńsrwa"". A jest to obraz bynajmniej nie przejaskrawiony, mentom ophtym na respekcie dla narodowych tradycji ,.."'09. niewolnicy nicD:lwidzili nauki i nisz-
roku 179'1 pl7.ez niejakiego Henr)'ka co zaświadczają obiektywne relacje świadlrów tych .wydarzeń'o,. czyli zabytki -ludzie wolni koch:lj, je
Gregnire, byłego biskupa Blois, który
wypełniwszy deklar;l.cit: wierności wla~ Sytuację pogarszało dramatyczne zubożenie kościoła skutkiem rady- Jedną z ~ierwszyCh skromnych prób uporządkowania chaosu jalci i z:lchowuj~....". Wg. C. Pcrogalli, A!t1-
numtnti t metodi di t'alon'zzazionł Saggt~
dzy rC\\fo\ucyjnej, stał się jej funkcjooa- kalnych konfiskat jego majątków. Fakt ten utrudniał, a właściwie wręcz w zasobie ęziedzicrwa kulturowego Francji spowodowała rewolucja, Slon'a t tafTalteri delie Ilon'che 111/ Tu/auro
Duszem: •.... w widu deparrament:lch podjęta zos'tała już w roku 1810. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
uniemożliwiał nie tylko doraźną naprawę rewolucyjnych zniszczeń, ale in 1JaJia dal mtdioeL'O ad oggi, Mijano,
I.T\.V~ jeszcze niszczenie zabytków. / ...(
podjęło mianowicie wówczas próbę przeprowadzenia metodą ankieto- 1954, s. 34. Przekład]. Grabowskiej
w lssaice komisarz wojskowy skon~. na dalszą metę, także bieżące utrzymywanie zabytków kościelnych we
- masz}'nopis w archiwum Z:lkbdu
skowal wsryslkie książki by w)'kona'ć właściwym stanie. wą rodzaju inwentaryzacji stanu zachowania zabytków (Enql/ele Slll"les KonsClWatorst\\I:l U!'v1K w Toruniu.
z n.ich poslani:l /.../ komisaa w Merz
,""ychł rozkaz zniszczenia wszystkich W nieco lepszej sytuacji znalazły się niektóre rezydencje i częsc Monl/men/s)"o. Przedsięwzięcie to nie osiągnęło jednak wyników god- «li P. Clemen (zob. pr70rp. 406),
obcoję7.yczn}'ch wydawnictw /. ../ w gmachów publicznych. W odniesieniu do nich niszczycielskie eksce- nych większej uwagi. sp. 491.
\'V'amlei spalono biblioteki w Buuy i ł09 F. Kugler, lvmrh"tiu im Jaur
sy tłumu zostały tu nieco ograniczone dzięki wysiłkom w~pominanej Stopniową poprawę sytuacji w dziedzinie badań nad zabytkami
Painboc:uf /..';". 1845, (w:] SchJiftm und SlIłdil1l rJłr
łO~ F. Graf "on Meuemich (zob. wyżej, dawnej ••Surintendance", która od roku 1791 działała dalej pod i troski o ich zachowanie przynosić zaczęły dopiero działania - przede lvmJtguchithte, Stuttgart 1854, s. 456.
P"l'P' 144), s. IB. zmienionym przez władze rewolucyjne szyldem'"'. wszystkim społeczne - podjęte w drugiej dekadzie wieku XIX. Kolebką ~IO P. Leon (zob. prz)'p. 403), s. 76.
tych działań stała się Normandja. Już w latach 1814-1819 prowadzić zapewnić zabytkom nie tylko bardziej poczesnego miejsca w hierarchii
tu zaczęto prace badawcze, a także inwentaryzacyjne, przede wszyst- kulturowych wartości, ale także bezpieczniejszego bytu.
kjm dotyczące architektury średruowiecznej. Wśród ich wykonawców
wymicruć należy przede wszystkim H. Langloise i M. de Gerville. Nie- Wi celu realizacji tego zamierzerua postanowiono powołać do życia
bawem przylączył się do ruch jeszcze, młody wówczas Arcisse de Cau- odpowiedrue państwowe struktury organiz~cyjne. 23 paździerruka 1830
mont (1801-1872). Jcgo to wielką zaslugą było skupien.ie badaczy histo- roku, stojący na czele nowych wladz paóstwowych król Ludwik FjJ.ip
rii i zabytków tego obsznu w pierwszej w dziejach Francji, .znaczącej ustanowił taką strukturę pod nazwą "Generalny Inspektorat Pomruków
organizacji spol'e.cznej, dzialającej zarówno na polu badań zabytków, jak Historycznych" (jll.rpeetioll Gen,m/e des MOIIIIJJJ"'!!HisloriqIlCJ), która pod-
tcż na rzecz opicki nad nimi. Organizacją tą było założone w roku 1824 porządkowana została Ministerstwu Robót Publicznych41', Głównym
"Stowarzyszenie Antyh,'ariuszy Normandzkich" (~oeictt des ontiqlltlilu de impulsem do wykonania tego krokn bylo memorandum opr~cowane
Normondie). 1)0 działań tego stowarzyszenia A. de Faumont wniósł ,nie przez ówczesnego miJiistra oświaty, wybitnego historyka i profeso-
tylko SW('ją energię i talent orga,nizacyjny, ałe włą;fYJ t~lcie swoje pio- ra Sorbony, Francoise Guizot. Był on zresztą także twórcą koncepcji
nierskie poczynania badawcze. Ich wyJiikj rozbudżały zainteresowania struktury org~nizacyinej tej nowej instytucji i autorem pomysłu, by na 7.5. Louis Vitet, jedcn Z rzoroJJ)'cb
sztuką średniowieczną nie tylko wśród elit, ale ta~że szerszej publicz- pierwszego jej kierownika powołać Ludovic'a Vitet, czynnego dotych- pub/iD'IMJ" i poli!.)'kfhJl o""ZglówJlY
ności. Wym.icnić nl naJeży takie pozycje jak Euoi JJ;rttlrebit,ctllre re/igiewe czas przede wszystkim na poJu publicystyki i polityki''', Dobry start tej organizator paJiJtwOJl'ej JIJI~/'.J' k.t)lJ·
SBI1J'alorskiq wc .Fn1llr;r.
""t1toyel ag, (1826), czy też COIlr.rd'alltiqllit'J !l10lltI1JJCllt,7/es
(1830)411.Nie- nowej .instytucji wspomagała sprzyjająca atmosfera społeczna kształto-
";',f, Ams.l'e df Gl!lmrmt (lS0!-
zwykle aktywna i bardzo owocna dziahlność A de Caumont i sl-upio- wana w znacznej mierze przez przyjaźnie nastawioną prasę. \Vażnąrolę
IH72J, ł,Z{flm~J' b,~,l,-I(t his/(J/ii i za-
~}"Il~dll' 'I/"(/;'./IJ(,I1;cr id, ill.'l'N1Ii'1~!"::P9i nego wokół niego środowiska, srala si~ impulsem pobudzającym do po- spełruł np. opublikowany w roku 1832 na łamach wpływowego "Revue
i (,·cl.>l"lI'11' Wł.' n"a1!~i'i. clejmow.nia podobnych inicjatyw w innych regionach kraju. Wszystkie des dem: mond'es" kolejny płomienny apel o powszechne wsparcie
one zachęcaj y swoich członków do badania, a także inwen taryzowania "wojny burzymmkom". Znalazł on głośny odzew rue tylko w szerokich
zabytków, oraz st\varzania im warunków dalszego przeuwania. w ten kręgach czytelniczych, ale również w sferach opiniotwórczych elit. Pod
sposób powstawał' stopniowo solidny fundament pod późniejszy zasad- jego zapewne wplywem powstała m.in. żarli:waw tonie publikacja, pięt-
niczy już etap rozwoju ochrony i konserwacji zabytk6w we Francji. nująca sprawców hekatomby francuskich z~bytków, zatytułowana - ,,0
Odnotow~ć nI jeszcze koruecznie należy, że Arcisse de Caumont, wandaliźmie we Francji" (Du IJtIlldtl/i!1l1Bell Frtlllce), pióra jednego z naj-
niezależnie od swej natężonej dział'aJności badawczej, mającej pośred- większych autorytetówpolirycznych, kulturalnych i moralnych ówczes-
nio wpływ na rozwój ochrony i konserwacji zabytków, wypowiadał się nej Francji, hrabiego Ch. F. Montalernbert (1810-1870)417.
na te tematy także w sposób bezpośredru. Twierdził więc na przykład Przyjazną zabytkom i idei ich restauracji atmosferę ksztaltowaly rue
w sposób prekursorski, że dla idei opieki nad zabytkami rue wystarczy tylko wyżej wspomniane apele publicystyczne, odwołujące się raczej do
pozyskać tylko przedstawicieli elit, leci przekonać do niej należy ko- racjonalnej sfery ówczesnych poglądów społecznych, ale takźe utwory li-
niecznie ogół obywateli4t2. terackje wywołujące określone stany emocjonalne. Wspomnieć tu trzeba
przede wszystkim głośną powieść Wiktora Hugo - "Dzwooillk z Notre
Zasadnicza zmiana w położeruu zabytków nastąpiła dopiero w latach Dame". Zdaniem wielu badaczy utwór ten, wydany po raz pierwszy w
trzydziestych wieku XlX. Była ona w pewnej mie~:zeskutkiem długo- roku 1831, kreśląc fascynujący czytelników obraz średruowiecznego Pa-
falowego działarua charakterystycznej dla całej Europy fascynacjj prze- ryża, ubarwiony intrygą osnutą wokół czołowego zabytku architektury
szlością. We Francji jednak znaczącą rolę odegrała nadto wewnętrzna tego m.iasta, uczynił dla rozwoju kultu zabytków i promocji ide.i ich re-
potrzeba ptzezwyciężerua szoku wywołanego świldomością strat wy- stauracji, o wiele więcej niż niejedna uczona rozprawa. Nie bez znaczenia
rządzonych przez rewolucję, a pogłębionych nastd~rue przez laU!.póź- była w tym względzie również aktywność odradzającego się powoli koś-
ruejszych zaniedbań. Przyjazna zabytkom atmosfera kszU!.łtowana przez ciola katolickiego, zainteresowanego żywotnie zaleczeruem ran zadanych
te czyoillkj, znalazła swój wyraz w chwytliwym haśle" wojna burzymur- zabytkom sztuki kościelnej w czasie rewolucyjnych ekscesów"'.
kom" (Gllerre affX demo/i!ietlr!), rzuconym w roku 1825 przez wschodzącą Mimo poważnego znaczerua wszystkich wyżej wspomruanych zja-
gwiazdę światowej literatury Wiktora Hugo (1802-1885)41'. wisk, najważruejsiym chyba, bo tworzącym profesjonalne podstawy
Taki kierunek rozwoju nastrojów społecznych okazał się zresztą działania czynnikjem, pozostał nadal rozwijający się dynam.iczrue ruch
w znacznym stopniu zbieżny z interesam.i sił, które doszły do wladzy w naukowy, który obecnie coraz wyraźniej, obok zadań badawczych, wy-
wyniku Rewolucji Czerwcowej roku'1830. Za.istruała wówczas we Fran- znaczył sobie także cele konserwatorskje. Jednym z przykładów może
cji sytuacja wewnętrzna wymagała bowiem znów stymulacji propań- tu być powstałe w roku 1834 Societe .frtlnca;se d'tlrcheologie pour Iti comer-
stwówych nastrojów społecznych. Starano się tego dokonać ponow- vtltion deJ mOlll/ment! h;storiqtles. Jego załoźycielem był wspominany już m F. Graf von Metternich (zob.
m F. Kugler (zoh. prz",. 409), s. nie w drodze odwołania się do tradycji h.istorycznych. Kolejna władza wyżej Arcisse de CaumonŁ Niebawem wydawać ono zaczęło czaso- Prryp. 144), s. 7.
4(,5; C Pcrogalli (zob, P"ll" 407), s, poparcie społeczeństwa i stabilizację swych rządów zyskać zamierzała
40, . ,pismo p.t. "Bulletin Monumental", które zyskało natychmiast rue tylko m P. Clernen (zob. przyp. 406), sp

CI! P. Leon (zob ..przyp. 'I03), s. 96 ..


przez pobudzerue kultu dawnej Francji'''. Zabytkj, jako wid~me świa- . :'Wysoką rangę naukową, ale także ważne znaczenie jako propagator id~i 493-494 .
4Il Ibid.
41) P. (]cmcn (zob. prąp .. 406),
dectwa tej świetnej przeszłości stały się więc obiektem żywszego zain- ochrony i konserwacji zabytków. Niebawem ukazywać się zresztą też
Ul P. Cltmen (zob. przyp. 406), sp.
sp, 493, !\ teresowania. Właśnie wynikające stąd względy stały się chyba jedną z zaczęło kolejne czasopismo o zbliźonym profilu - mianowicie ,,Anna- 492-493.
4U \'V, f<rodl (?Ob. przyp. 3tifl). s. 42. głównych przesłanek skłaruających rząd do podjęcia decyzji mających les archeologiques" którego wydawcą był Didron'l9. C19Ibid.
Takie ożywienie działalności naukowej i rozbudzenie przychylnych skład osoboWy. Jej przewodniczącym w latach 1835-1848 był kierujący
zabytkom nastrojów społecznych, w połączeniu z podszytym poli- poprzednio Inspektoratem L. Vitet"'. W jej skład weszły natomiast
tyczną kalkulacją zainteresowaniem władz państwoWych, tworzyły w nie tylko Wysokie autorytety naukowe, dające rękojmię profesjonalizmu
sumie Wyjątkowo sprzyjające warunki dla pomyślnego startu Wyżej jej działań, nie tylko Wyrocznie w sprawach kultury i sztuki, jak np. W.
wspomnianej Inspekcji Generalnej. Nie bez znaczenia dla szybkiego Hugo i Ch. Montalambert, gwarantujące jej pracom odpowiedni re-
przezWyciężenia początkoWych trudności, Wynikających - mimo tak zonins społeczny, ale także parlamentarzyści, którzy problemom Wy-
sprzyjającej sytuacji - w sposób naturalny z całkowitego braku wZor- nikającym z działalności Komisji zapewnić mogli szybką i skuteczną
ców i doświadczeń, były zapał, energia i połączone z szerokimi hory- transmisję na fora polityczne_
zontami myśloWymi, wielkie talenty organizacyjne L. Vitet'a. Dzięki Do zadań Komisji należało m.in. podejmowanie, bądź koordyno-
nim wł.aśnie, pełniąc w ciągu trzech pierwszych lat ismienia Inspekcji wanie badań nad zabytkami, łącznie z ich inwentaryzacją, opracoWy-
funkcję jej kierownika, potrafił on nie tylko stworzyć jej strukturę or- wanie wytycznych do działań na rzecz ich ochrony i restauracji i nad-
ganizacyjną, nie tylko celnie zaprogramować jej przyszłe działania w zorowanie przebiegu tych przedsięwzięć. Jej szczególnie ważnym, bo
zakresie badań i inwentaryzacji, ale nawet podjąć już w tych sprawach brzemiennym w daleko idące skutki zadaniem, była także klasyfikacja
pewne wstępne działania'''. zabytków'u. Stanowiła ona od początku jej działalności główny ele-
Jego następcą został Prosper M6rimee (1803-1870). Obejmując to ment, administracyjno-prawnego instrumentarium ochrony zabytków.
stanowisko w roku 1835"', miał on już za sobą bardzo udane debiuty Przyjęto b~wiem od początku zasadę, że jedynie obiekty sklasyfikowa-
nowelistyczne i dramaturgiczne. Zapewniło mu to znaczny prestiż, ,
ne, to zna zy I
wpisane na podstawie analizy i rekomendacji Komisji do
który następnie, w miarę ukazywania się jego kolejnych, coraz bar- "Rejestru Klasyfikacyjnego" (ClasSCfJJCIlI), objęte zostają ochroną praw-
dziej poczytnych utworów; ciągle jeszcze wzrastał, by w roku 1844, ną sprawo~aną przez prefektów prowincji. PodstaWOWym krytetiwn
z chwilą wyboru na członka Akademii Francuskiej, o~iągnąć swoje decydującym o zakwalifikowani~ do takiego wpisu, byłj' wartości hi-
apogeum"'. Wynikający stąd duży autorytet społeczny stanowił bez storyczne l artystyczne danego obiektu, Winny one osiągać walor po-
'wątpienia poważny atut zapewniający w znacznym stopniu powodze- zwalający uznać go za dobro, którego zachowanie uznane być mogło
nie jego wszechstronnym działaniom podejmowanym w ciągu blisko za uzasadnione z punktu widzenia interesu publicznego.
trzydziestoletniej działalności na rzecz Inspekroram Generalnego. Ta dwutorowość postępowania na rzecz zachowania zabytków, po-
Właśnie przede wszystkim ten autorytet, uwiarygodniając jego dzia- legająca na Wykonywania zadań merytorycznych przez Inspekcję i Ko-
łania, pomógł mu osiągnąć efekt o szczególnym dla konserwatorstwa misję, natomiast cZj'nności związanych z nadzorem ogólnym, \vzględ-
76. Pro.lI;" Min·mie (1803-1870),
znaczeniu. i\1ianowicie bujne rozkrzewienie kultu dla zabytków w nie egzekucją jakichś jej zaleceń przez organa administracji państwowej
l1'ZięlJ' IJoJI'elisia j drc1/lJrItur~ a zo·
razem d/ugo/ctni i wielce ZaJiuŻO'!y
szerokich kręgach francuskiego społeczeńs twa i powszechną niemal - czyli przede wszystkim przez prefektów - pozostała trwałą cechą
t'.Oł1(i'lIl1ator dz.;el.7 Lm,i!fl l/ilet'a akceptację dzialań na rzecz ich ochrony i konserwacji. \VI atmosferze organizacji służb konserwatorskich we Francji.
1111J!a1lnJl'irkll le.iero1J'fIika J}1Ipek· tego ożywienia aktywizowały się nie tylko kolejne ośrodki społecz- Do roku 1840 sklasyfikowano 900 zabytków, ale już po dziesięciu
Gcmral11l'.go POllllliktilll Hi·
t()ml1f
nego ruchu na rzecz badań i opieki na zabytkami. Coraz częstszym latach liczba ich wzrosła do 3.000 obiektów427. Jednocześnie trwały
!lm.ycZ'DJ(:b J1!e Pm!Jgi.
zjawiskiem stawały się także publiczne Wyrniany poglądów na temat starania o pozyskanie odpowiednich środków finanSOWych.Także na
przebiegu i wyn.ików działań podejmowanych w stosunku do po- tym polu Prosper Merim6e osiągnął znaczne sukcesy. Budżet Komisji,
szczególnych zabytków, a nawet polemiki i dyskusje odnoszące się do który początkowo zamj'kał się sumą 80.000 frankó\y, już w roku 1837
kluczowych problemów ogólnych konserwatorstwa. Forum dla więk- wzrósł do sumy 200.000 franków'28.
szości tych Wystąpień był czołoWy wówczas organ prasoWy Francji Byłoby jednak wielkim uproszczeniem, gdyby przy ocenie zasług
"Revue cles deux mondes"423. Prospera Merimee, uwzględniać tylko jego osiągnięcia na polu publie
'lU Por. haslo "Hestauro" Iw:) E.
E. VioUct-le Duc, DictioRairt &i.JJolle
Nie pomniejszając bynajmniej wagi wpływów Prospera Merimee na relatiotlS, czy sukcesy przy budowaniu struktur organizacyjnych Inspek-
~uHasło "Restawo" (zob. przyp.
dY, ArcbiJfctHre FnJllcaiu, s. -20. Prze- pomyślne dla zabytków ukształtowanie świadomości zarÓwno elit jak cji i Komi.5ji. Konserwatorstwu francuskiemu zasłużył się on nadto 420), s. 21.
klad A. Krawczyk - maszynopis w i szerszych kręgów społecznych, za największą jego zasługę uznać chy- ogromnie ~a wiele innych sposobów. ~26 P. Clemen (zob. pczrp. 406), sp.
archiwum Zakładu Konsern.'ator-
SIwa UMK ba wypadnie jego wkład w organizacyjny i merytoryczny rozwój fran- I tak n&. niejeden francuski zabytek zachowanie swej oryginalnej 496 i n. oraz F. Gr2f von Mettenuch
cuskiego konserwatorstwa. (.ob. przyp. 144), s. 8.
m lbid.,s. 21. substancji Zawdzięcza zapewne jego apelom o zachowanie wstrzemięź-
~:nF. Graf von Mc:ttecruch (20b.
U2 P. M. Anz2s, Vjollel le Dllt et Pierwsze sukcesy w tej dziedzinie osiągnął on już na początku swej liwościprz1y podejmowaniu decyzji konserwatorskich. Wszak to właś- pnyp. 144), s. 8.
Metim((, Les Monuments HislOciqu-
działalności w Inspektoracie. Do najważniejszych zaliczyć tu należy nie on jest autorem aktualnego po dziś dzień powiedzenia, że niekiedy P. Clemen (zob. przyp. 406),
428
es de la France, 1965. nr. 1-2, s. 22.

• 21 P. Clernen (zob. przy? 406).


dalszą rozbudowę struktur organizacyjnych mających służyć opiece restaurator zabytku Wyrządzić może mu większą szkodę niż jego bu- sp. 495 .

sp. 596. nad zabytkami o kolejny element - a mianowicie "Komisję do Spraw rzyci~l"'. Poświęcone działalności P. M6rimee opracowania przytaczają 42i "Les reparateucs sons peut-

cere aussi dangeccaux que les des tIu-


Ul Z czasem przy Komisji po_ Pomników Historycznych (Commissiotl des MonumetJts Historiques). Insty- zresztą wiele przykładów jego bezpośrednich interwencji, mających na cteu.rs". Powiedzenie użyte po raz
wstało jeszcze szereg pomocniczych tucja ta, powołana do życia w roku 1835 liczyła początkowo ośmiu celu właściwe ukierunkowanie działań na rzecz jakiegoś zabytku, zgod- pierwszy w liście P. Mćrimć:e do A.
jednostek orglUliz:lcyjnych, jak np. Caumont - wg. P. Leon (20b. payp.
bibliotek:i., archiwum, f010teka, zbio- członków. Niebawem jednak liczbę tę powiększono, zaś objęcie jej nie z programem ustalonym wcześniej przez Komisję"o ..
403), s. 196.
ry odlewów itd. Por. P. Clemen (zob. protektoratem ministra spraw wewnętrznych podniosło jej rangę"'. Do licznj'ch zasług P. Merimee doliczyć jeszcze należy jego trafne dO por. P. M. Anzas (zob. przyp.
p":yp. 406), sp. 516 j n.
Skuteczność działań zapewnił nadto tej komisji jej bardzo przemyślany dobory współpracowników. Najtrafniejszą z jego decyzji personalnych 422), s. 24 i passim.
była niewątpliwie decyzja powołania do' grona swych współpracowni- ukę zawodu w pracowni architekta A. F. Leclerc'a, oraz w
ków Eugeniusza Emanuela Viollet-le-Duc'a (1814-1879). Jego działal- czasie autodydaktycznie zaprogramowanych i konsekwentnie
ność miała bowiem nadać ton całej epoce nie tylko francuskiego, ale realizowanych studyjnych podróży krajowych i zagranicz-
całego europejskiego konserwatorstwa. nych"'. O edukację Viollet-Ie Duc'a, a następnie stabilizację
zawodowązadbal bardzo skutecżnie jego wuj Etienne Delec-
Osobowość E. E. VioJJet-le-Duc'a stanowiła swoisty fenomen na-
luz~. Jemu właśnie zawdzięcza on z pewnością pierwsze kon-
ukowy j artl'stl'czny, na skalę przekraczającą zresztą grilnice problema-
takty ze swymi późniejszymi protektorami i nauczycielami
tyki ściśle konserwatorskiej. Byl on bowiem wszechstronnym i do tego
- Prosperem Merimee i Ludwikiem \Titet, stalymi bywalcami
ahsollltnie samorodnym talentem najcz)'stszej wody. \Y! dobie dość już wl1jowsiciego domu-132.
rygorystycznie realizowanej instytucjonalizacji D3iuki zawodu archjtekta,
Działalność Viollet-Ie-Duc'a na polu badań i restauracji
odmówił 011 zdccl'dowanie podjęcia studiów w Szkole Sztuk Piękilych.
77. P1~sel1illJ.z EJJ/:JJJ!ff./ T/iol/et-k- zabytków rozpoczyna si~ już w roku 1838. Jednak dopiero w
Dut: (18U-i879), rz'.o/rJIJJa
jh1flOlJki(g~ i e!lr(lj)~iJ,{ ...if;!!,tJ
.
Swoie kwalifibcj~ zdobywał i doskon:llil odbY'fając indywidualną na-
.l .. roku 1840 P. Merimee powierza mu oficjalnie pierwsze więk-
11J(J/or.r!Wrl wXf)(
sze i poważniejsze zadanie - zbadanie i restaurację znajdują-
11~
78. veze!q:v (Prtl1li:/a)J kościół St. hfadele.imJ 'J'.runekE. E. r~,ri(Jllet-le-DlfcJapr'{cdstaw;ajq-
cej się już na progu katastrofy budowlanej świątyni St. Made-
f}1lJ':s/ądjd JJJltell'iP Jl! chwili rO:;jJoczęt:itT pmc kO!lJerwolorskic/J.
lain w Vezelay'33. Nadspodziewanie dobrze udana realizacja
tego zadania stała się pierwszym szczeblem do jego później-
szej szybkiej i obfitej w sukcesy kariery - która, zwłaszcza w
pierwszym okresie, rozwijała się pod znacznym merytorycz- 79. V,z''':1' (Francja), kościół St. Madel;i"',
nym wpływem P. Merimee'34. ry,rtmek- E. E. T/iollel-le-Duc1a p,zedslal1'iqjąry
Bilansując skrótowo zapoczątkowany w ten sposób doro" fasadę zachorlniCb sta" przed rO;;{Joczędel1l prac
kOJJsenvafor,rkicb.
bek życiowy Viollet-le Duc'a, jeden z badaczy przyrównuje
go obrazowo do tryptyku, którego części "składowe tworzą:
restauracja zabytków, badania naukowe i twórczość arty-
styczna4l5. Wydaje się jednak, że tryptyk ten -używając nada!
tego samego obrazowego język><- można by jeszcze rozbu-
dować do formy pentaptyku, dodając nadto do jego postaci
a
dwa dalsze elementy - mianowicie skrzydła symbolizujące
działalność dydaktyczną i organizacyjną Viollet-Ie-Duc'a.
Błyskotliwą karierę Viollet-le-Duc'a zapoczątkowała - jak
już wspomniano - jego działalność w roli restauratora za-
,II P,:". m.in. /'. G(IIH, Vi[}t'd-/~-
bytku architektury. Ona też pobudziła go do aktywności we
[)!i'~,ji/ f.rll:, .roll (j[!'r{, ,1'(1 do(/n:'w, Paris, wszystkich pozostałych, wyżej wspomnianych dziedzinach.
t~ll'1; I., P. P:l'lud.. [/-ioIM li? Dw, Le:>
Nim zakończone zostały ostatecznie prace restauratorskie
M')l1t1rllcnrs 1·ljQ<.J6'JlJ(;s de !:l Fr:m-
c,;, 19(\:). nr, s. 4 i n. ota7. t>rLBes-
I.'~. przy kościele w Vezelay, powierzono mu już następne zada-
s.;:!., 1.·'jollt' !r PI/[ • .\""'11<' Jtdlm{~ iI,r nie - tym razem już w stolicy - gdzie rewolucyjne zniszczenia
Ge.f(/Ji,kf, ['.'J:) l-li.•lt!n'.Il.'tu.r /Ind bit/ct/de
KHl7'I, H(inclJen 19()5; K Pevsnet, i porewolucyjne zaniedbania, zadały zabytkom szczególnie
H/HI-iI! a/!:t J··'i'!!!.?f·'!, DII:'. Lonr-lrm bolesne rany. Już w roku 1840 włączono go do zespołu re-
19(;9. 1-'dnrejS7Y "l.f"')I:1\'.· bibliogra-
ficzn.l c!!~r:lu''''''';lri p().~więconych
staurującego królewską kaplicę relikwiową St. Chap elle..Ko-
\.'k;lkt-k-Duc\I·.,vi :,:,.!\lJtcrn m.in. b.- lejnym, równie prestiżowym, ale już bardziej samodzielnym
l:"l)og \'_~'st:l\\'I': V /.":'.l· 'io/ld_/t' J)f((,
zadaniem, które powierzono mu w roku 1845, była restau-
P<1ris 1980.
racja paryslciej katedry Notre Dame, następnym zaś restau- 80. f.lizelay (Francja), kościół St. M"d';"n', n';·
.q~ \huric' łks:,('":. (:~I)b. pf7.yp. dok ll'JjJólczesl!J' .
431j,~. <\(" racja tamtejszego czcigodnego opactwa St. Denis. Spośród
m F Fr:lll7. G r:tf \"on lVlctternk.h dalszych licznych prac, ze względu na ich szczególne zna-
(:leoLl pr.~n). 1'14\ .~. 8.
czenie i stopień osobistego zaangażowania VioUet-le-Duc'a,
4.l~ ,Yr:lc'.ljc chri'J i (}wC'cllie, gdy

jClal:m I:ien)\nll~' rJl"hmi i\fćr.i1flee"


wymienić nalóy jeszcze przede wszystkim katedrę w Reims, zamek
pisa' \V [,Jktl 18'14 VinJler·1c Duc w w Pierrefonds oraz obwarowania miej,kie w Carcassonne. Spod jego
liśc!e dl) ojC:l. POl". .M. Anzas (zob.
ręki wyszedł też projekt odtwarzający pierwotny wygląd fasady zamku
przyp. 1122), 5. 7·-1. CytoW,HJy b:'ld~cz
w innrm miejscu swego opracow::Irlia biskupiego \V Sens'''. \ '" J P. P'quet (zoh P")1'- ,31),
stwi(:rdza, Ż~ .•... \'1 toku prac Komisji W ramach tak przekrojowego - jak niniejsze _ opracowania, trudno s. 5.
P. ~'Ićrinlće, w iakimś stopniu sam ·~5 P. Clemen (zob. pI7.}1). -106),
stw(m-:vł Vinlkt.-le Dl1c'~ ...", ibid., zmieścić bardziej szczegółowe omówienie charakteru tych przedsię- passim oraz F. Gr:lf von ~.klternieh
~.. 12. wzięć, których wyniki na wiele lat stały się dla całej plejady uczniów (zob. p<z)l'. 144), s. 8.
·.r.
\-?-.
i naśladowców Viollet-Ie-Duc'a we Ftancji i całej Europie, po-
wszechnie i prawie dosłownie przyjmowanym WZOrem"'. Spro-
wadzając subsrytut takiego omówienia do maksymalnie skom-
prymowanej formy, ogólną koncepcję działań restauratotskich
Viollet-Ie-Duc'a sprowadzić można do następujących pWlktów:
~ obiekt zabytkowy uwalniać należy w trakcie jego testauracji
z wszystkich elementów dodanych po czasie, w którym zostal on
ukończony w swoim pierwotnie zamierzonym kształcie, by w ten
sposób przywrócić mu jego dawną jedność i czyStoŚĆstylową;
_ jeśli w substancji i strukturze obiektu restaurowanego za-
istniały z biegiem czasu jakieś ubytki, to należy je likwidować,
odtwarzając w sposób wierny stylowo, brakujące w tym miejscu
części, by tą drogą przywrócić kompletność formy zabytku. Do
uzyskania tej kompletności dążyć należy nie tylko w przypad-
ku zaistnienia ubytku części niegdyś realnie istniejącej, ale tak- 8J. Pa1J't katedra Notre Dame lvidok
że wówci'"' gdy wykonanie jakiejś pierwotnie zaprojektowanej ogól,!)' od stJ"O/!)' pld.oJIIJch.

84. Carco.fJotllle (Fral1qo)J stall obwarOU 01; lIIitjlkich przed potijęn'elll prac restall1'O-
J

torsIeichp"Z'~E. E. Vio/l,t-I,-Duc'a.
I

82 . .Pa~)'Ż. A:atedm No/re Dame, ,:ysJIIlki przedstawiające Il!.J'glądfasad)' zachodnie) JIJIPiekll XVIII (1)1 oraz 11/wieku :A7X po
iflkoJi{Zf.l1t~·i j~in-rltf1IJi'J(jiJ)rzcz E. E. Viollet-je~D1IcJa (2).

4'1 Z ważniejszych fmUc.llslcich


oaśladowc.6w E. VioUe.r-le- Duc'a, li-
ter2cura wymienia m.in.: 2rch. Abadic
(katedra w Angouleme), 2rch. Bau~
dat (katedra w Clel'mont-Fcrrand,
zamek: \V Blois), arch "Boeswilwald
(katedra w Laon), arch. Druyerc= (s2.e~
(c=g budowli w Poitiers), arch. Gour
(budowle w Cahors oraz !\font St.
Michele) itd. Por. m.iJl. F. Graf von
Metternich (zob. przyp. 144), s. 9.
Dodać tn jesz~ze trzeba, że charakter tych zabiegów stawał się z bie- 4ol1 POL (..3r!o Pernga!Jl (zob.
przyp. 4(7). s. ..G. Db pdilicis~ego
części zostala swego czasu zaniechane. giem czasu coraz b,rdziej r.dykalny"O zilusltowani1 stylu t~i krytyki \""no
Takie nigdy nie zaistniałe części należy może w tym miejscu za ks . .1;lnus7.cm
Restauracje Viollet-Ie-Duc'a stanowiące, najogó[niej rzecz biorąc, Sto P;'!siecbem (zob. przyp. 218). s. 28.
wykonać współcześnie, wg. ewentualnie przytoczyć próbkę lednej "- odnoś-
swoiste połączenie likwidacji późniejszego wypos.żenia wnętrz i usuwa-
zachowanych projektów, [ub - w przypad- nych wyp0'ol.-1.<:dzi /i. fr:mce in ,;<lenlO:
nia nawa.rstwień stylowych z odtwarzaniem elementów uszkodzonych "VioUet-le-Duc "'l'znawal ide.; zaiste:
ku braku takowych - w fonnie dostosowa-
lub zniszczonych oraz budową części nigdy wcześniej nie z.istnialych, nidudzką, gdyż dą?)'ł do prl.ywt':\ca-
nej do stylu fragmentów zachówanych w nia Jakiemuś zamkowi ur katedrze
zaczęły już dość wcześnie budzić wątpliwo~<?czy nawet sprzeciw. Prze- jej \.\l'glądu pienvot.ncgQ. który prze·
stanie oryginalnym.
de wszystkim oczywiście wśród przedstawicieli ówczesnych elit. Ponu- cież z biegiem C7.asu się zmieni:!1 lub
Tę ostatnią zasadę sam Viollet-Ie-Duc naVi'er w ogóle nigdy nit" iSU1i:tl. Dą·
jając chwilowo z'granicznych krytyków jak J. Ruskina czy W rl-10Hisa, żenie takie bylo okr.w:it::ristwcr:n. Pff)·
objaśnił dodatkowo w następujący lapi-
o których mowa będzie nieco później, wspomnieć tu można jednego ",-adziJo do ·zapn:ep:tszn.enia Jzid
damy sposób: " ...Restaurować budowlę z lurni~a.rzy francuskiej opinii publicznej, a mianowicie A. France'a"'. szacownych i pelllych uroku, (mlZ dc.,
nie oznacza utrzymywać ją czy też odna- przeistaczw.ia, tak jak to ~i<; ~I':I10 '7
Z biegiem l.t krytyka ta nabierała ostrości i stawała się coraz bardziej paryską Notrc Damc, katc,dr iywy<:h
wiać, lecz odtworzyć ją w stanie komplet-
powszechna, by swoje apogeum uzyskać dopiero w pierwszej połowJe - \v .katedry ahstr3kcyjne. Dzi:lhlnnść
nym, skończonym, jaki być może nie ist- tlka napelnia pHer.lienie:m k:\.;'dego,
wieku XX. Nie negując słuszn.ości większości tych krytycznych wystą- kto czuie i kocha natur~ i iycie:. Stil-
niał wcale jako taki w żadnym określonym
pień, trzeba jednak obiektywnie stv.~erdzić, że na ogół więcej w nich rodawny zabyt.::k rLadko bp":] jcdno-
momencie ..."m. Wszystkie te zasady, któ- lity stylistycznie we wS7.ysrkicb ~\vych
b1'lo polemicznego, publicystycznego zacietrzewienia, niż obiektywnej
re ,vyartykulowane zostały oczywiście do- fragment;'!ch. Ż~:ł on dlugo, II ż)'iąc
informacji, a zwłaszcza głębszej naukowej reBeksji. Przede wszystkim ulegl przemianolll, gdyż: p[zcl'ltiany są
piero na znacznie zaawansowanym etapie podstawowym \v.lrunkicm ż)'cia. Każ-
jednak prawie wszystkie one przedstawiaŁy koncepcje i decyzje Viollet-
rozwoju pogJądów ~. VioHet-Je-Duc'a, d\' wick \wcisna! na nim S\\'1)jC pi!;t-
le-Duc'a w sposób zbyt wyizolowany z realiów i uwarunkowań epoki, n~. Jest on'jak k~iążka, w klórej każde
odnoszone były nie i;>,lko do architekt':1-
co stawia lo je w niepełnym, a więc mylącym, niekiedy zaś wręcz f.ł- pokolenie napisalo s'\\'oi~ stronicę.
ry, lecz także zabytkpw Innych kategonI. Nie .należy niszcz)'ć aoi jcJnei z tych
szywym świetle. Brakowało w nich przede wszystkim obiektywnego Stron. Nie to samo na nich pi~mCl, bo
\Viadomo powszech*ie jakie następstwa
zbilansowania jego ewidentnych błędów z niewątpliwymi zasługami. nie ta sama ręka pisała. Byłoby f:lisz)'-
dla wielu zabytków \niało ich przyjęcie, wą 'Wiedzf\., św.iadectwem zkgo sm:lku
Dzieło życia E. E. Viollet-Ie-Duc'a stanowiące niewątpliwie jeden z
nie tylko przez Viollet-Je-Duc'a osobiście, chcieć spCO'wadzić je do tq:;o samego
ważniejszych epizodów nie tylko dziewiętnastowiecznej historii sztuki charakteru. Są to różne ś,d:J(Jccrw3,
ale także iego naśladowcó,v. Dlatego ogra-
i konserw.torstwa, ale ch),ba tabe dziejów kultury tego czasu, zasłu- ale wszystkie rzetelne. \':tię.cei jest h:tl'-
niczvć się tu można tylko cia przytoczenia monii w sztuce niż to si~ \Vvd\lje 1110·
guje z całą pewnością na pełniejsze i bardziej wyważone omówienie. zofom-konser~vatoronl". .
kiJkt; faklOgra/lcznych i nie skomentowa-
86. Car.I1"-Jo.:1.'I<: (Fmn,.,~1.J.. J/(111 o!m.'nro11!(1f; 1I1irjrjdch trZVJ,\:OłD' Il' )~'1l;- nvch informacji: w katedrze Notre Dame
ku p",,( rt,.llilT/f'(lltlrft'J .•.:bT-:'. E. f/iol/ef-If.-Dff,·'a.
,; Paryżu, po jej dewastacji \V czasie rewo-
lucji, odtworzono znaczną czę,ść zniszczo-
nych wówczas rzeżb architektonicznych i detalu oraz przybudówek,
~.11'!:l~lo "Re!'l:lur:uion" (zob. usunięto natomiast w czasie tych ptac prawie całe wyposażenie wnę-
prz}'P. 4l0.l. s. 14. trza - w tym wspaniale, XVIII-wieczne stalle; w kościele St. Sernin
,\'1 r~(Ir.m~n (?,oh. przyp. 4(6).
w Tuluzie usunięto m.in. cale XVI-wieczne wyposażeni" rzeźbiar-
passim.
skie; \V knet.1r;l.c \V Sens ,V)'burzono renesansowe przybudó\vki oraz
HiJ Po.yzn;'!j:: f{) :'\:llTl ViollC'tv!c·
D1IC, lYH. hasl" ,.R,~st~umti(.lJl" (:lob. XVII-wieczną przegrod, chórową; w katedrze w Amiens pozbyto się
pr7.\'p. '12(J) .. s. 21. całego wspaniałego, XVIII-wiecznego wyposażenia wnętrza hd"'.
89. Ckrn/oll/-f'e"'11Id (halleja), kaie-
. dra} ~Jslmek E. E. [/iollel-Ie-Duc'a do
jJrąjłklf(jfj re.rtOlmuji.

91. Pary t kaiedm Notre Da/lle, lvidok 'z,źbiarskiei dekoraCJiportal1l zachod'il'go odreslo"rou'<IlIegoprzez E. E. VioIlM-le-Dllc'a
po t!~iJzcZe11iach dokouanych IIJ czasie lf7ielfej~j ReJJJo/llq'i FmnclIJki~j.

Jednak w takiej formie nie mieści się ono oczywiście w ramach przyję-
tych generalnie dla tego opracowania. W tej sytuacji trzeba więc będzie
poprzestać na kilku luźnych uwagach sygnalizujących jedynie problemy,
które w obiegowych charakterystykach Viollet_le-Duc'a nie spotkały
się naszym zdaniem z należytą uwagą.

Otóż warto się chyba zastanowić, czy koncepcja ocltwarzania ,V)~de-


alizowanej, by nie powiedzieć \~aginowanej, stylowo jednolicie śred-
90. Pt7I)':Gka/ulra l\J(jtrc Dallle,jmgll16/Jty rzc.Źbitlrskiej dekoragiportalu ifasod)' zachodnio/> rozbitej i zalopio1t~.i 111 Sekwanie Jll
niowiecznej postaci zabytków w drodze puryfikacyjnych i rekonstrukcyj-
(ZOIie ekscesów IVielkięj Rewollł~ji Francuski~j.
nych zabiegów restauratorskich, byla całkowicie wynikiem racjonalnych
przemyśleń i emocjonalnych przeżyć Viollet-le Duc'a. Idea jedności sty-
lowej jako Illyśl przewodnia projektów architektonicznych dotyczących
odnowieni~ lub rozbudowy zabytkowych gmachów nieobca była prze-
cież wielu :\tcb.itektom wcześniejszych stuleci. Wspomnieć tu wystarczy
Ch. Wrena,/który już przeszło sto lat wcześniej, bo w roku 1713, propo-
nował wzniesienie dotąd jeszcze nie zbudowanych wież opactwa west-
minsterskiego w Londynie w stylu gotyckim. Uzasadniając swoje stano-
\\~sko w tej sprawie, szermował bardzo ciekawym i w kontekście naszych Hl Ch. \"(iren pisał dQsłownie, ?c

rozważań istotnym argmnentem - że mianowicie w przypadku budowy wieie. zbudować należy k"-Jniecznie
"...in the GOlhic Form, because co
tych wież, odejście od stylu gotyckiego, charakterystycznego dla istnie-
deviate from dle old Form w"ukl
jącej części świątyni, doprowadziłoby do powstania "przykrej mieszani- by to run ima a disagrccablc mi.xtllr.
ny", której n.iezaakceptowałby nikt obdarzony smakiem artystycznym4-", \vchich no pers,on af good tasl'c wo·
u.ld relish .. ," wg. A. von KnoHc, lllr.
Uzupełniając tę dygresję warto jeszcze dodać, że ruż przed rozpoczęciem ml'Ollmdtmglll tltJIlJlber gf)/iuhm KirdJłIl
.'d~iałalności VioDet-le-Duc'a, na przelornie lat dwudziestych i trzydzie- il1l XiX jI)., Kólo 1974, s. 9.

l
stych wieku XIX, restauracja kaplicy St. Chapelle w Paryżu rozpoczęta nawarstwień stylowych, zwłaszcza zaś decyzje dotyczące odtwarzania
elementów zniszczonych, lub tworzenia części nigdy nie zaistniałych,
została od zaprojektowania gotycyzującej wieżyczki na jej dachu"'.
·Nie można też ignorować faktu, że nasileniu wspomnianych tenden- miała swoje źródło w nieświadomości ponoszonego ryzyka. Nie mieś-
ciło im się w głowie, że działaniami swymi mogą nie tylko zniekształcić
cji sprzyjał w trzeciej ćwierci XIX wieku duch owego czasu. Współ-
poważnie rzeczywisty kształt danego zabytku, ale oddziałać także nie-
brzmiała ona harmonijnie z nastrojami i oczekiwaniami znacznej części
korZystnie na jego materialną kondycję. Cała ówczesna elita umysłowa
szerokiej publiczności, której zbiorowa wyobraźnia, m.in ...za,przyczyną
ogromnie poczytnej twórczości literackiej Wiktora Hugo, zafascyno-
r :byłaprzecież w najgłębszym przekonaniu, że osi'lgnięty ówcześnie po-
ziom wiedzy, zarówno ogólnej jak i szczegółowej, osiągnął już absolutne
wana zostala obrazami średniowiecznej codzienności, rozgrywającej
apogeum'''. Taka postawa charakteryzowała oczywiście także histoty-
się przecież w kulisach gotyckiej architektury. I. .
ków sżtuki, architektów i restauratorów. Mniemano więc powszechnie,
Dość istotną rolę w ukształtowaniu koncepCji rekonstruktorskich
że taki stan rzeczy wyklucza nie tylko możliwości popełnienia błędów,
VioUet-le-Duc'a'" odegrał zapewne także jeszcze Jnny czynnik - zupeł-
ale pozwala wręcz na tworzenie dzieł kongenialnych z dziełami daw-
nie odmiennej natury. Jak ,viadorno, cała atmosfert wieku XIX, stulecia
nych mistrzów. Ustosunkowując się do silnie krytykowanych tendencji
"pary i elektryczności", czasu wielkich wynalazk?w, osi'lgnięć nauko-
rekonstruktorskich, które w potocznej opinii stały się niejako znakiem
wych i technicznych, przesycona była lrultem ładu, porządku i technicz-
firmowym większości realizacji Viollet-Ie-Duc'a, musimy wreszcie brać
nego perfekcjonizmu. \Y/ tej atmosferze .rzecz ułomna, niesprawna, w
także pod uwagę fakt, że w niektórych przypadkach zakres tych rekon-
swej postaci zaniedbana czy niekompletna, budzić musiała jednoznacz-
strukcji wynikał w jakiejś mierze, z działania obiektywnych, od niego
nie negatywne odczucia. Ta ogólna atmosfera, w konfrontacji z naruszo-
niezależnych czynnikÓw. W Carcassonne na przykład, rozmiary rekon-
ną zębem czasu, nieefektowną wizualnie postacią zabytków, wyzwalać
strukcji wynikały w dość istotnej mierze z uwarunkowań techniczno-
musiała silą rzeczy imperatyw pobudzający do działań zmierzających do
budowlanych"'. W Pierrfonds natomiast, bardzo. daleko idące i prawie
uładzenia ich dekompozycji, uzupełnienia braków, likwidacji stanu ich
całkowicie fantazyjne rekonstrukcje, wymuszone żostały w dużej mierze
rażącej niekompletności. Imperatyw ten potęgowany być musiał jeszcze
. przez zleceniodawcę prac, czyli NapoleonIl ITI. Chciał on mianowicie
przez podziw i szacunek dla rozpoznawanej właśnie w tym czasie przez
w sąsiedzrwie swej nieopodal położonej rezydencji w Compiegne, po-
badaczy klarownej racjonalności gotyckiej kompozycji architektonicznej,
siadać "średniowieczny" zamek, który mógł by uchodzić za jego stare i
dla harmonijnej koherencji jej poszczególnych elementów; zakłócanych dostojne gniazdo rodowe i tworzyć malowniczą scenerię dla ulubionych
przez obce stylowo wtręty, ubytki czy braki. A przecież odczucia te - o
przez niego historycznych maskarad dworskich"'. Tak naprawdę, to
czym się na ogól zapomina - nieobce były mentalności elit już od cza- Pierrfonds trudno uznać za odrestaurowany zabytek. Jest to raczej, bar-
446 Stopień fascynacji skalą posr~-

pu, przede wszystkim zd głt;bi~ wia-


sów św: Tomasza z Akwinu (1224-1274). Wszak to on, właśnie w dobie dzo zresztą ciekawy i reprezentujący wysoki poziom artystyczny, przy- ry, że oto ludzkość osiągn{:1:ł szczyty
budowy katedr, definiując pojęcie piękna (pulchritrido), z takim naciskiem kład neogotyckiej architekturyTszruki wnętrza.rskiej"". swego rOiro'oju. ilustruje zn:\komicie,
akcentował znaczenie kompletności, jako jednego z głównych jego atry- bnmi\C2 dziś groteskowo wypowiedź
Oceniając wyniki prac restauratorskich VioUet·le-Duc'a trzeba nadto szefa amerykańskiego urzt;clu paten-
butów·". Ten głęboko zakorzeniony fetysz perfekcjonizmu, obecnie zaś pamiętać także o tym, że podejmując je, wkraczał on na obszar całkowi- towego. Proponował on mianowicie
jeszcze spotęgowany i pożeniony z typowo oświFceniowym dydakty- cie dziewiczy. Nie istniała przecież wówczas żądna historyczna wiedza z w roku 1899 jego tikwidacj~, jako
instytucji niebawem c2łkowicie bez-
zmem, sprzyjać mógł w konsekwencji powstaniu przekonania, że zaby- zakresu materiałoznawstwa i technik budowlanych'50. Nie funkcjonowa- użytecznej. Był bowiem przekonany.
tek niekompletny, pozbawiony jest zarówno walorów estetycznych jak i .ły też pra\vie żadne, oparte na wcześniejszych doświadczeniach, wzorce ie wszystkie wynalazki, które można
edukacyjnych. W tym stanie nie może więc spełni~ć swego społecznego było wymJ.eić. zostały już wynalC:7.io-
postępowania. Brakowało też fachowo przygotowanych wykonawców. oe. Por. Theo Sommer, Drr Zuleunfl
HJ P. Clemen (zob. przyp. 406), posłannictwa. Stąd blisko było już do wniosku, żJI nie tylko można, ale Dopiero za jego głównie przyczyną i w oparciu o jego wiedzę w zakre- tlIJ;gegefl, Hamburg 1999, s. 257.
sp. 616.
nawet trzeba przywracać mu jego dawne piękno i ~czytelniać pierwotną sie morfologii średniowiecznej architektury i dawnych technik budowla- ~, P. Clcmcn (zob. pal". 406),
HlN:tJei\' tu jednak dodać, że sp. 620.
mimo oilsil:uJa si~ tej tendencji, myśl
postać przez usuwanie późniejszych dodatków i uzupełnianie braków: nych i artystycznych, przyuczano wykonawców prac restauratorskich'''.
o możliwosci jej realizacji w prilkry- Skazywane na usunięcie nawarstwienia materll architektonicznej, CZyteż 441 Ibid., sp. 619.
Z jego inicjatywy ustalono też pierwsze, podstawowe standardy meto- 4-l9Ibid.
ce, wcale nic była początkowo po-
elementy wyposażenia wnętrz, były przecież wytworami późniejszych dologiczne, m.in. zasadę poprzedzania właściwych prac restauratorskich
wszechm. W odn.iesieniu do zamku łSQ Dopiero z jego inkjat)'wy uru~
Caucy na przykład J.•. Viu::t m)'śbl epok artystycznych uważanych wówczas za bezwartościowe, nadto zaś, skrupulatnymi badaniami substancji i struktury zabytków zmierzający- chamiano na przykJad, nieczynne już
zrazu (18.31 c.) tylko o jego rY5un~ ze względu na wiek, nie prezentowały się zwykle zbyt okazale. Decy- od dawn:l" właściwe dl:!: poszczegól-
kowej r~konstrukcjj. Por. E. Viol1ct-
mi do identyfikacji kolejnych etapów budowy, oraz późniejszych nawar-
nych karedr, średnioMeczne kamie-
le-Due, haslo "Restauration" (zob. zje o podjęciu zabiegów puryfikacyjnych nie napotykały więc wówczas srwień'''. Jego zasługą było też wprowadzenie metody dokumentowania niołomy. POL Por. E. VioUet·le~Duc,
prz)". 420), s. 19·20. na większe opory natury estetycznej. Wręcz odwrotnie, wychodząc na wszystkich etapów działań restauratorskich i to przy pomocy najnow- hasło ,.Rest:auration"· (zob. przyp.
Hi •• Nam ad pukhritudioem tria przeciw kultowi nowości i perfekcyjności budziły nawet entuzjazm. Nie 420), ~ 29.
szych wówczas metod i środków - m.in. techniki fotograficznej"'.
requiruntur. Primum, iOlcgritas sive m O konieczności podejmowa-
perfeet.io ... ploparcio, stVI: conso· wzbudzały także zastrzeżeń natury historycznej. Dostrzeżone przez
nia szkoleń w tych dziedżinach pisze
nantia. Et itcrum claritas ...". W}'nih niektórych historyków już na przełomie XVIII i XIX wieku właściwo- Autorzy piszący o Viollet-Ie-Duc'u nie kwestionują na ogół faktu, że
Viollet-le-Duc osobiście w ramach
z tego, że brak owej .,integritas sive
ści zabytków, a mianowicie ich niepowtarzalność i nieodtwarzalność, połączywszy w swej działalności po raz pierwszy w sposób tak konse- hasła "Restauration" (zob. przyp.
perfectio" uważany był za cechę 420), s. 23, 32 i passim.
wynikające z ich ściśle określonego miejsca w ciągłym łańcuchu histo- kwentny elementy warsztatu artystycznego j techniczno-budowlanego
brzydoty. Cytat l "Summa Theolo-
Ibid., s. 34.
btitle" sw. Tomasza, wg. G. Dinding. rycznych wydarzeń, nie stała się bowiem jeszcze znaczącym elementem z instrumentarium naukowym, przyczynił się walnie d%statecznego .12

Dit Btdmflmg t'Ol1 Lich/ PITii Farot ftir ~5J Ibid., s. 33 oraz H. L. NickeI,
społecznej świadomości. Dodać jeszcze wypada, że niefrasobliwość z ukształtowania i okrzepnięcia profilu zawodowego nowoczesnego re-
dm iflitlt/,I/ltriit1JtII Kirrhtnboll. StUtl- FDtogrnfie im Dit1ul Jer KMntl, Halle
g:'lrt 2003, s. 131, przyp. 9. jaką ówczdni restauratorzy podejmowali decyzje dotyczące usuwania stauratora zabytków architektury. Natomiast zazwyczaj zbyt słabo pod- 1939, s. 13.
nu nie tylko francuskiej literatury naukowej. Okazji do podejmowania
tych badań dostarczały nie tylko liczne podróże studyjne i llspekcyjne,
oraz nadzory poszczególnych przedsięwzięć restauratorskich, ale także
prace o charakterze pomiarowo-inwentaryzacyjnym. \VI tej dziedzinie
osjągnął on również podziwu godne rezultaty. I tak na przykład jego
in~entaryzacja pomiarowo-rysunkowa pałacu papieskiego w Awinio-
iUe stworzyła na długo wzorzec dla tego t1'pu opracowań·lss.
Na tym nie kończy się jeszcze dluga lisra zasług Viollet-Ie-Duc'a
dla rozwoju konserwatOrstwa. Wspomnieć ru jeszcze należy, że pod
jego wyra'lnym naciskiem do metodyki badań towarzyszących pracom
restauratorskim wprowadzono kwerendy źródeł pisanych. W celu
utorowania łatwiejszego dostępu do ich wyników, przeforsował on
pomysł stworzenia specjalnej serii wydawniczej poświęconej ich pub-
likacji'S6.Stworzyło to wzorzec dla całego szeregu podobnych przed-
sięwzięć w innych krajach.
Wobe~ tak wysokich, wszechstronnych oraz powszechnie uznawa-
nych i po~ziwianych komperencji Viollet-Ie-Duc'a dziwić może fakt, że
praca dydaktyczna stanowiła tylko krótki i mało znaczący epizod jego
kariery żyl:iowej. Profesorem w Szkole Szruk Pięknych w Paryżu został
późno, b~ w roku 1863, a w dodatku na krórko"'.
m P. Clemen (zob. przyp. 406),
Na koniec wspomnieć jeszcze trzeba o pewnych działaniach Viol- sp. 620 .
. Iet-Ie-Duc'a, do których przywiązywał du~.ą wagę, a których niestety, .jS(, Realizacja tego zadania po.

ku swemu wielkiemu ubolewaniu, nie udało mu się doprowadzić do wierzona zostab specjalnemu komi-
tetowi "Commite pour la publication
pomyślnego finału. Otóż prawie od samego począrku swej pra~y na
de documems inemle concern:mt
rzecz Inspektoraru i Komisji, za główny powód słabej skuteczności I'hisloire de France", por. P. CJemen
działań zmierzających do ochrony zabyrków uważał brak odpowied- (zob. przyp. 406), sp. 496.
P. M. Anzas (zob. przyp. 422),
nich instrumentów prawnych. Dlatego też przez cały czas zabiegał ł~l

s.29.
usilnie o uchwalenie odpowiedniej ustawy, formułując jednocześnie m F. Graf von Mette.rnich (zob.
osobiście szereg odnoszących się do niej, szczegółowych postulatów. przyp. 144), s. 9.
Niestety z powodu licznych przeszkód rozmaitej natury, pierwszy ~~9 P. (Jemen (zob. przyp. 406),
zborny projekt takiego aktu powstał dopiero w roku 1875, zaś ustawa sp.6t9.
Okólnik ten, zatytułowany. ,,10-
ł{(l
uchwalona została ostatecznie już po śmierci jej głównego promotora strUcUan pour h cODserv:uion l'entreti~
- a mianowicie w 1878 roku"·. et la teSlaur.uion des monuments dioe-
seisains". zalecał: » ... architekci pracu-
Rysujący się w świetle literatury przedmioru obraz sytuacji w dziedzi- iący ... zwłaszcza przy katedrach nie
powinni ni&rdyzapominać, że cdem
nie ochrony i restauracji zabyrków we Francji stwarzać może sugestię, ich wysiłków jest zachow-anie zabyt-
iż rozwijała się wyłącznie pod wpływem zasad głoszonych i realizo- ków j że najlepszą metod:!,. do osiąg~
wanych przez Viollet-Ie-Duc'a. Po bardziej szczegółowym rozpatrze- nięcia t~o cdu jest ut1zymyw-anie ich
\V dobrym sunie .. odrestaurowanie

92. ler/CII Z u'że/" 1)'Sf/tJkÓ1V E. E. Vio//et-/~-Dllc'oi/ns/rJ!JQ..c)'chjego dzieło


110jJl10:?!u'ljsze
niu sytuacji okazuje się jednak, że mimo przemożnego oddziaływania budowli powinno ... być uw:l..Żane za

nau!et;U'ł - Jl.'ie/otollJou:;l"SIOIlJf/ik rOZJlIIIOlva!!yarchitektury jhwcmkiq" ("Dich'onaire rat!- jego osob6wości, nie wszysrkie prace restauratorskie realizowane były smutną konieczność ...". Wspomniana
instrukcja Komisji stanowiła zaś, że:
soml!!dl l'arc1;itcctllre Fraluaise'1. wówczas *e Francji w duchu jego poglądów. I tak na przykład w przy- .•... pierwsza i nienaruszalna zasada ...
padku poł~dniowo francuskich zamków Villeneuve-les-Avignon oraz polega na nie wprowadzaniu czegoś
kreślają bardzo istotny szczegół, że swojej wiedzy nie czerpał - jak Beaucaire, inie dokonano jednak rekonstrukcji ich zrujnowanych części, no~go. Należy pozosuwić niedo-
ł>\ Dirh'o1lf/tlir-ermJlmlletlel'tlrrbitrdurt. kończone i nieclokonane wszystko to,
jrmm:liJt tiu Xl 011 xr/J ner/t, Paris większość ówczesnych archirektów parających się restauracją - z dru- ograniczaj~c się tylko do wykonania niezbędnych zabezpieczeń'''. co niegdyś nie zosl2.ło dokończone.
1854·18(18. Złożona 7. alfabel)'cznie giej ręki, to znaczy z nielicznych i często bałamutnych publikacji, lecz, Dość daleko idącą wstrzemięźliwość przy projektowaniu i realizacji Nie 'M>lno sobie pozwalać na popra-
uszeregowanych hascl cz~ść tekstow~ wianie nieregularności ani proSlowa~
stanowi pożyteczne do d7.iś, obszerne
zdobywał ją pracowicie na drodze własnych, terenowych badań. Ich prac restauratorskich zalecały' zresztą nawet oficjalne dokumerity od- nie odchylci, ponieważ te odchylenia
kompendiWl\ WS2.eChstlOlU1ei wiedzy imponujące i szczegółowo udokumentowane wyniki, służące począt- powiednich władz. Wymienić tu można przykładowo okólnik Ministra i nieregulamości i bl~y w symetrii są
nie tylko o architdclUIZe ale takie kul~ Oświaty i Wyznań z roku 1849 dotyczący budowli sakralnych j nieco interesującymi zjawiskami historyczny-
kowo doraźnie pomocą przy bieżących pracach restauratorskich, zyska-
turze materialnej i sztuce europejskie. mi, które często doswczaj~ krytćriów
go średniowiecza. Towarz}'5z~ce tym ły z czasem autonomiczną wartość o dużej przydatności poznawczej. wcześniejsze, ogólne instrukcje Komisji"o. Najwidoczniej jednak zwo- archeologionych dla określania epoki,
hasłom liczne i bardzo instrukrywne: Prezentujące je liczne publikacje Viollet-Ie-Duca, zwłaszcza jednak lennicy takiego bardziej powściągliwego sposobu działania przegrywali szkoły i m~li symbolicznej. Nie nale~
rysunki autom, używane są cz~sto do I ży wi~c ani dod:.iwać, ani ujmować ni-
cb.iś, jako ciągl.e jeszcze bczkonkuren-; jego monumentalny, wielotomowy "Słownik rozumowany architek- w konkurencji z wielką osobowością Viollet-Ie-Duc'a. Rzecz zaskaku- czego. .." Por. ci PerogaIli (zol>. przyp.
cyjn}' mateoal ilustracyjn)'. 1 rury francuskiej od XI do XVI wieku""', weszły na srale do kano- jąca, a wobec popularności jego stylu działania w szerszych kręgach 407), < 43.
społecznych nawet nieco paradoksalna, ale sprzeciw wobec radykalizmu sowano zabiegi rekonStrukcyjne. Jeśli jednak już do nich dochodziło, to
przeprowadzanych pod jego kierunkiem restauracji, zgłaszały przede odtwarzanym elementom starano się nadawać cechy stylistyczne części
wszystkim stowarzyszenia społeczne. Na przestrzeni całego wieku XIX zachowanych w stanie pierwotnym'67.
odgrywały one, jak wiadomo, bardzo znaczącą rolę - zarówno w ru- W tym miejscu -przerwać już możemy charakterj7stykę rozwo-
chu naukowym, jak i w działaniach na rzecz opieki nad zabytkami"l. ju .Qchrony i konserwacji zabytków architekrnry we Francji. Bowiem
Podkreślić przy tym należy, że były one dość często nie tyle pokornymi tylk'b omówiony właśnie, szczytowy okres tego rozwoju interesujący
i bezwolnymi pomocnikami, ile równorzędnymi, często bardzo krytycz- .:":,,';jest dla nas z punktu widzenia określonego ogólną koncepcją niniej-
nie nastawionymi partnerami rządowych czynników konserwatorskich. .. 'szego opracowania. W ramach tego okresu ustanowione został)' bo-
Jednym z przykładów może być "Stowarzyszenie Antykwariuszy w Pi- wiem przede wszystkim najważniejsze wzorce naśladowane prawie
kardii" (Jociete des al1tiqtlarim de Picardie), które przez cały okres trwania powszechnie w całej Europie.
restauracji katedry w Amiens prowadziło dość OStry,merytoryczny spór
z samym Viollet-le-Duc'em osobiście. Już w roku 1858 zaprotestowało Naszego szkicowego omówienia. dziejów francuskiego konserwator-
ono gwałtownie przeciw usunięciu z tej świątyni wyposażenia jej wnę- stwa na przestrzeni wieh.-uXIX, nie wypada nam jednak zakończyć bez
trza w stylu Ludwika xv, następnie zaś przeciw przesunięciu niektórych sformułowania kilku bodaj uwag na temat sytuacji w dziedzinie restauracji
grobowców i wzniesieniu jakichś przybudówek462. Podobna sytuacja zabytków malarstwa. Otóż przede wszystkim podkreślić należy, że w wie-
miała też miejsce na terenie szeregu innych jeszcze ośrodków'''. I tak na ku XIX p:wał nadal i stale się nasilał, wspominany już wcześniej proces
przykład przeciw radykalizmowi metod szkoły Viollet-Ie-Duca, na ła- profesjo~alizacji zawodu artysty -restauratora. ,,:,spomnieć tei trzeba~
mach takich czasopism jak "Gazette des Beaux-Ans", "Revue des deux że właśobele praWIewszystkich WIększych zblOrow szruki starali SIę lUZ
Mondes" czy "Ami des monuments" występowało wielu reprezentan- zatrudnilć na stałe fachowców wyspecjalizowanych w restauracji obra-
tów ówczesnych elit społecznycl1 i artystycznych jak - Anatol Leroy- zów""' l}powszechniają się i udo~konalają także metody bardziej skom-
Beaulieu, baron Geymiiller, czy Robert de Lasteyrie'''. plikowarjych zabiegów restauratorskich, stosowanych sporadycznie już w
drugiej połowie wieku XVIII, jalt np. prze'lqszenie malowideł na nowe
-Mówiąc O wpływie czynników pozarządowych na sytuację w dzie- podłoże, czy ich parkietowanie'69. W omawianym tu czasie ukazywać się
dzinie ochrony i konserwacji zabytków we Francji wypada też wspo- zaczyna coraz więcej publikacji poświęconych artystycznej i technicznej
mnieć o roli tutejszego kościoła. stronie zabiegów konserwatorsko - restauratorskich. Dzięki temu, trzy-
W pierwszej połowie stulecia wplyw ten ograniczał się do formy mane dotąd chęmie w tajemnicy receptury i umiejętności warsztatowe,
raczej pośrednich działań, stymulowanych przede wszystkim dążeniem stają się stopniowo dostępne nie tylko zawodowcom, ale także ogółowi
do ożywienia kultu religijnego, przytłumionego rewolucją. Skutkiem artystów, amatorów i właścicieli kolekcji. Z tą nową sytuacją wiązać też
tego wzrastała więc aktywność w zakresie najprostszych prac mających należy, przynajmniej częściowo, rozwój publicznie wyrażanych opinii o
doprowadzić do stanu używalności uszkodzone czy zaniedbane miejsca głośniejszych restauracjach. Pomnożeniu liczby profesjonalnych restau-
i przedmiot)' tego kultu - mające przecież na ogół charakter zabytkowy. ratorów, a w wielu wypadkach także podniesieniu ich kwalifikacji, sprzy-
W miarę upływu czasu jednak, działania kościoła na rzecz zabytków jało dość nagłe i zwiększenie zapotrzebowania na prace. restauratorskie.
stawały się COrazbardziej konkretne i długofalowe. Największe znacze- Nastąpiło ono na przełomie }.'VIII i XIX wieku w związku z masowym
nie w tej mierze miało ustanowienie ptzez wszystkich prawie biskupów, napływem do francuskich zbiorów prywatnych i państwowych ,Vielu
diecezjalnych komisji konserwatorskich. Ważnym posunięciem było dzieł sztuki rozproszonych w wyniku rewolucji, a także uprowadzonych
także podjęcie. starań o podniesienie u alumnów seminariów duchow- przez wojska napoleońskie z krajów; w których one stacjonowały470
nych tych kwalifikacji, które staną się im przydatne w przyszłości, kiedy 461 P. Clemen (zob. przyp. 406),
Następne lata wieku XIX, zwłaszcza lata czterdzieste i pięćdziesią- sp. 623.
~61Skal,,; i ciężar gatunkowy dzia- jako proboszczowie zostaną opiekunami zabytkowych kościołów'65. te, upłynęły pod znakiem dość ożywionej dzialalności restauratorskiej ~6! G. Emile-Male (zob. payp.
łalności tych zrzeszeó ocenić można Księżom już pracującym w parafiach wiedzę taką starano się przekazać prowadzonej w duchu daleko idącej interwencji w substancję i strukturę 228), passim.
chociażby na podstawie pobieżnego
przeglądu ich produkcji wydawniczej
publikując odpowiednie materiały instruktażowe'''. obrazów.1GłÓwnym promotorem tych metod był F. Villet, w latach 1818- 46~ Ibid. oraz M. A. Cagiaao de
- por. Bibliugrophie gmeral deJ trat'f1//x Przebieg naszych dotychczasowych rozważań wywołać może suge- Avezedo (zob. przyp. 114), s. 717; U.
1861 dyrfktor zbio~ów Luwru. Jego metody wywolywały jednaki coraz Schiefil (zob. pt2yp. 164), s. 45. \VI
hiftolig"tf et archeologiquu publieJ par lu stię, że w XIX wieku działania na rzecz ochrony i restauracji zabytków
JOCieUf de la France, Paas 1888 i n. większa ~ykę, ktora doprowadZIła wreszCIe do Jego ustąpIelUa" . sprawie szczegółów technicznych
we Francji objęły tylko architekturę średniowieczną. Nikt oczywiście W tyn\ samym czasie dość daleko idąca wstrzemięźliwość działań re-
tych zabjegów por, m.in. Th. Bra~
~~2 P. CJemen (zob. przyp. 406),
che«, GellJaJdepjkge, Radeasberg 1955,
sp. 598. n.iezaprzeczy, że właśnie ona była głównym obiektem zainteresowania. stauratorkkich obowiązywać zaczęła także w odniesieniu do malarstwa passim oraz nr. specjalny czasopisma
dl Por. R. Rupricht, Le I'injllltllce Dla zobiektywizowania obrazu symacji wspomnieć tutaj jednak trze- ściennego. Z wyjątkiem kilku potknięć - m.in. w przypadku katedry w "Bolletino dell Instiruto Centrale de!
pJ,blique mr la COtJJerJJOtioIJ deJ amitllJ ba, że przedmiotem zarówno opracowań naukowych jak i zabiegów Restauro", nr 27/28,1956.
mOJJIIIJJt!JIJ, Paris 1882, passUn.
Albi"', prace prowadzone były raczej z umiarem: Było to' w znacznej
restauratorskich było wówczas także wiele zab)'tków antycznych by 470 G. El~e-1~e (:(:Ob. przyp.
46-ł Por. P. Oemen, Die DenJeJlJalpjk- mierie skutkiem wydania przez Komisję oficjalnego zalecenia, by od- 228), s. %.
ge in Fra1lkrł)ch, Berlin 1918, s. 114 n. wspomnieć tylko rzymskie łuki triumfalne w Orange i Reims, akwedukt krywane spod tynku i pobiał malowidła ścienne, ostrożnie oczyszczać, 411 Ibid.
ł65 P. CJemen (zob. przyp. 406), "Pont du Gatde", czy teatry w Arles i Nimes. Warto przy tym podkre- a następnie jedynie utrwalać w stanie zachowanym. Inna rzecz, że na- 472 H. (rozes, 1II1oIJognrpbie de la
sp. 603. ślić dość interesujący szczegół - ten mianowicie, że w ptzeciwieństwie falhedraJI de S/_ Cenie d' A/bi, Paris
wet tak ostrożne postępowanie nie zawsze dawało dobre wyniki. W
466Np. !lutmcioJJJ de la fOllllJJiJiOJl 1873, s. 171 in.
do restauracji większości zabytków średniowiecznych, w ramach prac Auxerre na przykład, gdzie jako środka utrWalającego użyto kleju rybie-
ar.heo/ogiqJlł dioctJaille de Poi/ier;, Po- m P. Clemen (zob. przyp. 406),
jciers 1851. dotyczących zabytków antycznych, w stopniu znacznie mniejszym sto- go, malowidła ścienne straciły dużo ze swej pierwotnej kolorystyki'''. sp. 629. .
.' wijały się równolegle, ale wcale nie równomiet:nie w poszczególnych
częściach Niemiec, w pewnej miet:ze niezależnie od siebie. Tmdno
byłoby zatem, w ramach tego przekrojowego przecież opracowania
Próbę charakterystyki rozwoju kultu przeszłości i działa1\. na rzecz kusić się o próbę systematycznego pt:zedstawienia tych procesów na
ochrony i restauracji jej reliktów w Niemc!zech, od poło",!, wieku XVIII, obszarze całego kraju. W tej sytuacji najbardziej racjonalnym rozwią-
aż do początków wieku x''C, trzeba będzie, podobnie jak poprzednio zadiem wydaje się być zastosowanie toku rozważa1\. kładącego głów-
w przypadku Austrii i z tych samych powodów, poprzedzić krótkim ny akcent na charakterystyce sytuacji w Prusach; uwzględniającego
przypomnieniem historycznych uwarunkowań, które miały wpływ na natomiast tylko wyjątkowo wydarzenia w innych częściach Niemiec.
powstanie specyficznych cech polityczno-geograficznego kształtu tego Za takim rozwiązaniem przemawia przede wszystkim przodująca poli-
kraju. Był on mianowicie wynikiem procesów, kt6rych początek sięga tyczna rola Prus jaką odgrywać zaczęły po roku 1815, a zwłaszcza po
co najmniej wieku XIII. Od roku 1268 poczynająq, to znaczy od chwili roku 1871. Pruskie systemy prawne zdominowały wówczas struktu-
wygaśnięcia dynastii Staufów, działania różnoraki!:h wewnętrznych sil ry ustrojowe większości podmi.otów politycznych, przede wszystkich
odśrodkowych, powodowały mianowicie coraz w{ększe rozdrobnienie oczywiście tych, które na mocy postanowień traktatu wiedeńskiego
polityczne i terytorjalne państwa. Książęta, zwładzcza ci najważniejsi, wcielone zostały do monarchii Hohenzollernów Większe organizmy
tworzący grupę elektorów wybierających ogólnoniemieckich monar- polityczne jak przede wszystkim Bawaria, zachowały w mniejszym lub
chów, dążyli do uzyskania coraz większego znaczenia kosztem władzy większym stopniu pewną autonomię ustrojową, także w odniesieniu
centralnej. Ich pozycja umocniła się jeszcze bardziej w pierwszej po- do spraw ochrony i konserwacji zabytków"'.
łowie wieku XVI skutkiem Reformacji. Proces tej swoistej emancypa- Przechodząc po tych wstępnych informacjach do głównego wątku
cji politycznej swoje apogeum uzyskał w wieku XVII, kiedy warun- tematycznego niniejszego opracowania, należy najpierw chwilę uwagi
ki kończącego Wojnę Trz)'dziestolemią Pokoju Westfalskiego z roku poświęcić pewnym aspektom ogólnej sytuacji zabytków w Niemczech
1648, przyznawały im status prawie że suwerenn)'ch wł~dców Dzięki na przełomie XVIII i XIX wieku. Bowiem dopiero dzięki pozyskanej
"temu obszary rządzone przez najpotężniejszych wśród nich - takie jak w ten sposób perspektywie można będzi/we właściwym świetle oce-
Bawaria, Saksonia, Hanower czy Brandenbw:gia - stały się nie 'tyłko nić fakty związane z początkami działań na rzecz ochrony i restauracji
niezależnymi ośrodkami politycznymi i gospodarczymi, ale również zabytków w tym kraju.
autonomicznymi centrami nauki i sztuki. Kres jednoczącej te państwa, Charakteryzując najbardziej lapidarnie ówczesną ogólną sytuację w
od dłuższego czasu już raczej tylko formalnie, struktury politycznej, Niemczech t:zec można, że nie odbiegała ona zbytnio od znanego nam
zwanej Rzeszą Niemiecką położ)'ł)' zawirowania dziejowe spowodo- już stanu rzeczy panującego współcześnie we Francji. Nie dochodziło
wane Wielką Rewołucją Francuską a następnie wojnami Napoleona. wprawdzie do tak drastycznych akrów wandalizmu, ale radykalne zmiany
W ramach nowego ładu politycznego Ew:opy ustanowionego w roku stosunków społecznych, gospodarczych i politycznych oraz skutlciwojen
1815 na Kongresie Wiedeńskim, kraje niemieckie uzyskały wprawdzie napoleońskich, były także i tutaj powodem zniszczenia lub daleko idącej
pewną nową wspólną strukturę polityczną w postaci rzw Związku dewastacji dużej ilości zabytków'''. Sytuacja ta budziła ocz)',,~ście nie- ~7S W spr:'lwie sytuacji w Bawarii
por. Michael Petzet, 75 Jobre Baj'eriJ-
Niemieckiego; jednak twór ten skupiając)' łuźno rrzeszło trzydzieści pokój i sprzeciw pewnej części elit społecznych. Jednak mimo wysiłków dm Lal1dlJonJt flir Dellkl!1aIpJlcge, [w:)
różnych organizmów politycznych, nie spełniał nadal w pełni roli jed- szczupłego przecież jeszcze grona działających społecznie miłośńików Denkwt1lpfege ill Bq;'!rn. (Arbeitsheft

nolitego państwa. Ten pokongresowy ład przyniósł jednak dla Niemiec 18~Bayecisches Landesamt fur Den~
starożytności, proces tej dewastacji trwał nadal, a nawet się nasilał. Sprzy-
kmalpAege), Miinchen 1983, s. 7~41.
inną istotną zmianę. Otóż w tej nowej strukturzd politycznej Związ- jała temu walnie pasywna postawa przeważającej części przedstawicieli 4;6 Przytoczenie tutaj bodaj tylko
ku Niemieckiego pozycję swoją dość zasadniczo ulJr;ocniły Prus)'. Jako urzędów odpowiedzialnych za sprawy budownictwa i sztuki. najbardziej dró\stycznych prz)'kbdów
uczestnik antynapoleońskiej koalicji, uzyskały one ~osztem innych nie- Bardzo symptomatyczny jest w tym względzie przykład real<cjiadmi- zaję;ło by zbyt dużo czasu j miejsca.
Zainteresowanych odesłać moina do
mieckich podmiotów politycznych szereg znacznych korzyści teryto- nistracji budowlanej na krytykę, jaką na przełomie wieku XVIII i XIX kt6rej~ z Hcznych ówczesnych relacji
rialnych - m.in. część SakSOM z Magdeburgiem i liczne posiadłości wywołała przebudowa części zamku malborskiego na cele magazynowe. - np. Friedrich ScWegel, Siimlli,be
IWtrkt, Bd.VJ, Wien 1823, s. 257 i o.
na zachodzie kraju, wśród nich zaś przede wszystkim terytorium świe- Na emocjonalne wystąpienia obrońców tego zabytku w:zędnicy zarea-
m H. Boock.mann, Daj elJt!J1olige
ckiego władztwa arcybiskupa kołońskiego. Po wojnie z Austrią (1866), gowali szczerym zdziwieniem tłumacząc, że przecież budowla ta utraciła DmlJC!JordenmhloJS A-lo17C11bffrg 1772·
Związek Niemiecki przestał istnieć, zaś jego miejsce zajął Związek Pół- swą pierwo tną funkcję i jeśli ma istnieć nadal, musi posłużyć innym uty- 1945. Die Guchicbte eil1u politiJC/;e11
DellkJJ/a4, [w:] CeJchic!JtJwiJJłlIJ,hoft
nocnoniemiecki, w którym roła Prus uległa jeszcze zwiększeniu. Pełnej litarnym celom. Możliwość jej zachowania tylko w imię jej historycznych tmd V'trti1lJlVłJtn im 19 Jahrh,mderl
integracji państw niemieckich nie przyniósł nawet kołejny krok poli- i artystyczn)'ch wartości nie mieściła się w ogóle w ich kategoriach my- (Veróffentlichungen des Max-Plwck
tyczny, wykonany w roku 1871 po zwycięstwie niemieckiej koalicji nad Instituts fur Geschichte, ·Bd. 1), s.
ślenia"'. Inna rzecz, że urzędnicy ci, w sposób oczywiście nieświadomy,
111. Zarzut niszczenia historyczne~
Francją. Utworzona wówczas na nowo Rzesza Niemiecka, z krółem dothJ.ęli przy tej okazji sprawy mającej duże znaczenie, nie tylko zresztą go kształtu zamku odpierali s}'mpto~
Prus jako cesarzem na czele, tylko pod pewnymi względami twot:zyła dla ówczesnej sytuacji zabytków Zabrzmi to może paradoksalnie, ale mat)'cznym dla ówczesnego sposobu
m Pisząc powyższe uwagi wst';p~ myślenia argumentem, że osob}' Za~
oc: korzystałem głównie z: Gebhortl} jeden organizm, pod wieloma innymi natomiast zachowała charakter analizując praktyczne skutlciich postawy z dzisiejszej perspektywy, trud- interesowane dawną postać z:tmku
Hmtdbrrch der Dłf/tJChen Guchichle, łuźnego związku swoich 25 państw członkowskich'''.
Stuttgart 1967, p3.ssim; oraz S. Sal-
no odrtiówićim poz)'tywnej - przynajmniej częściowo - oceny. Zabytki oglądać mogą przecież na licznych
W warunkach takiego rozdrobnienia politycznego, a w dużej miet:ze jego obrazach, na którycn prezentuje
moomviez, PnIJ.} - dzi~iepatiJtJVo i spo~ architektw:y, przeznaczane wówczas zgodnie z takimi poglądami na cele się zresztą nawet lepiej j3.k orygi~
\V

luzuJJhvn, Poznau 1987, passim. też kultw:al.nego, kult dla zabytków oraz troska o ich zachowanie, roz- zupełnie odnuenne od pierwotn)'ch, traciły oczywiście na ogół znaczną nale. Ibid.
m Ibid., par. 71.
podejmowania prac budowlanych; które mogły by przycz:~~s się do
4M Ibid., par 33 i34.
zniekształcenia czy oszpecerua ogolnego Widoku ulic J placow . DZię-
487 Ibid., par. 37, 38.
ki swej wieloznaczności stwarzał on możliwość szerokiej wykładni po-
488 W samej Kolonii zruszczono
ję(\"zniekształcenie" i "oszpecenie", co olwierał~ drogę cia stosowania lub poważnie uszkodzono 47 koś-
jegiJ ustanowień dla ochrony estetycznych czy historycznych cech za- ciołów. Tylko w okolicach Kwidzy-
na zniszczono lub uszkodzono 12
bytków. Omawiając ten akt prawny należy jednak W sposób szczególny zamków: \Vide obj~tych kasatą koś-
podkreślić przede wszystkim wagę dwóch dalszych ustaleń. Mimo ich ciołów klasztornych czy kolegiackich
eksploatowano jako źródła taniego
dość ogólnikowego sformulawania, wywieść można było z nich dwie
m Wymienić tu można pny- materiału ao utwa.rdzania szos. Koś~
kl~do\Vo k1aszcoe w Zwiefa.ltcn, C2Y fundamentalne zasady, które po dziś dzień stanowią główną podsta- cióJ kJa.szto~ny w Altenburg mieścił
23mek Werneck zamienione swego wę większości działań prawno-administracyjnych na rzecz ochrony za- fabryk~ itd. Por. N. Huse (zob. przyp.
czasu n~ szpitale psychiauyczne, t 23), s. 62 j n.
kościoJy k~etuzów w Norymberdze, bytków na całym świecie. Pierwsza z wcb stanowi, że władza wydając
.489 Na szczeblu prowincji byli
czy franciszkanów w Ratyzbonie i egzekwując nakazy i zakazy odnoszące się do określonych obiektów nimi dyrektorzy budownictwa (Bart-
(Regensburg), czy nawet zamki - jak direk/oren), którym podlegali inspek-
np, \'(letter - wykorzystywane jako
(w tym przypadku ewentualnie także zabytków), działa na rzecz dobra
torzy budownictwa (Barr;"ptkform)
fabryki. Por. H. Heimpel, Guthichll- wspólnego"'. Druga z nich ustanawia naromiast regułę, że obowiązek dla obszarów miejskich, oraz budow-
t>t,-,il1eeimlrtnd jetzl, (w:] GUth/chfJwiI-
utrzymania budynku we właściwym stanie spoczywa na jego właści- niczowie wiejscy (umdbarmIltJler') dla
"""haft ... (zob. pIZyp. 477), s. 59. obszarów wiejskich i maJomiastecz-
m Rozbiórki tajcie, w celu pozy-
cielu, władza zaś uprawniona jest do egzekwowania tego obowiązku kowych. Ogólny nadzór sprawowali
skania materiału budowlanego, były środkami przymusu prawnego"7. prezydenci prowincji, do których
w tym czasie na porządku dzien- 93. Zamek tvet/er (Niemry),jeden ZP'iJ'kladóJv Cijstęj IV Jvieku XIX deJIIlTstagizabj'tkóIV ar· Zaistniałe w ten sposób podstawy prawne - jakkolwiek oceniać należały na tym szczeblu ostateczne
nym. łvIialy one nie tylko przyzwo- chitektury skutkiem mszczącego ich 1J1aJtości zabytkowe zagospodarowania na celeprZell!yslo1V8. decyzje. Por. H. Lezius (zob. puyp.
lenie władz, ale były przez nie na- by ostatecznie ich jakość - stwarzały mimo wszystko, może niezbyt 482), s. 48 i n.
wet oficjalnie za.lecane. Przykładem wielkie, ale realne możliwości działania na rzecz ochrony zabytków. 490 M. Zadow, Krtr/ F,-iedn'ch Schin-
moie tu być sposób post~powania
_część swoich zabytkowych walorów. Z drugiej jednak strony za taką, Jednak w stosunku do ogromu zniszczeń~jakie niebawem miały miej- k,l, Berlin 1980, s. 115-116.
nadprezydent:l. Prus w stosunku do
491 Orientacj~ w ogromnej litera-
wszysooch, poza Malborkiem. za- niekiedy oczywiście zbyt wysoką cenę, znaczna ich część przetrwała w sce na znacznych obszarach Niemiec skutkiem działań wojennych
mków krzyżadcich. Por. Mu Bar, turze dotyczącej jego wszechstron-
jakim takim stanie do dnia dzisiejszego"'. Alternatywą w ówczesnych i okupacji - najpierw rewolucyjnej, a następnie napoleońskiej Francji, nej działalności umożliwiają m.in. -
If'7u!p,'tllsJIIllfnltr Fritdrir!J dt", GroUetI,
warunkach była przecież tylko ich rozbiórka'79. a także powojennego kryzysu gospodarczego, możliwości działania Schillkel SthrijttlllN, red. P. o. Rave [w:]
Bd. 1, Berlin 1909, s. 504.
SchnJttum der Deu/uhm KIm;I, Beiheft,
4&0 Ten dość obszerny akt zatytu- . stworzone przez wspomniany akt prawny były grubo niewystarczają- Berlin 1935; por. też - w odniesie-
łowany: "Verordnung die im Lande W kontekście takiej właśnie syUlacji ogólnej rozpoczął się na prze-
ce"s. Zwłaszcza, że kwestia sprawnego wykorzystania tych możliwo- niu do nowszych opracowań - K F.
beftndlichen Monumente und Alter- łomie XVIII i XIX wieku proces rozwoju prawnych i instytucjonal- Schillkt~ AHJllell"ng t11fJder Deufft!Jtll
tiimee betreffend", ustanawiał m.in. ści w praktyce przedstawiała się bardzo problematycznie. Poslugiwać Demokratilrhen &publik, Berlin 1953.
zakaz niszczenia z~bytk6w i nakładał
nych strukUlr mających służyć zachowaniu zabytków. Pierwsze próby
się nim bowiem mieli pracownicy terenowych ogniw administracji
obowiązek uzgadniania z lokalnym zmierzających w tym kierunku działań miały zresztą miejsce poza Pru-
przedstawicielem władzy zakresu i budowlanej'''. Tymczasem ich kwalifikacje zawodowe byly na ogół
sami. I tak na przykład już w roku 1779 władca Hesji książę Fryderyk
sposobu podejmowanych przy nich niewystarczające. Do działań na rzecz ochrony zabytków nie moty-
płac. Por. H. Vogel. Eim landtJjiirlllirhe II wydał zarządzenie dotyczące "znajdujących się w kraju pomników
Vtrommmg ar/l dtr FrilhZtil der dtllllthm . wowały ich taicie ich ciasne przeważnie horyzonty myślowe. Na taki
i starożytności ..."'80. Kolejna próba stworzenia f/odstaw prawnych do
Dtnk'"t1lpjlagt, Deutsche Kunst und stan rzeczy uskarżał się jeszcze w 1815 roku K. F. Schinkel, upatrując
Denkmalpflege, 1964, H. l, s. 57 i n. działań na rzecz ochrony zabytków podjęra została przez Aleksandra
margrabiego Bayreuth w roku 1780'51. Prusy natomiasr podobne dzia- właśnie w nim główną przyczynę postępującego stale procesu degra-
481 "Landesviiterliches Ausschre-

iben .....• por. N. Huse (zob. przyp. dacji zabyrków na obszarze Prus. Sytuację pogarszał jeszcze fakt, że
łania podjęły dopiero w roku 1794. Nie wydały 6ne jednak w sprawie
123), s. 27-28. nawet te nieliczne działania podejmowane w stosunku do zabytków
ochrony zabytków oddzielnego akUl prawnego.1'łączyły natomiast do 94. KorolF/yd'ryk Srhinkel (1781-
m Odnośne paragrafy tego aktu w poszczególnych prowincjach, pozostawały przeważnie poza polem
prawnego publikuje - H. Lezius. DnI kodyfikowanego w tym czasie ogólnego zbioru praw krajowych (AI(ge- 1841), J'!fbi"!y architekt, malar.v
Rtrhl dtr Dmkmalpfltge in PrttrI.Im, "'eillCs Landrecht jUr die PreusJirchen Staaten) kilka odnośnych zapisów'''. świadomości administracji centraLlej, co uniemożliwiało jej interwen- Jtellograj O1l1Z animator działali 1Ia
Berlin 1908, s. 48-49. cję w przypadku niewłaściwego postępowania''". rzecz ochro!!} i komem:ag'i zabytkólP
WI przypadku zręcznego skonstruowania ich wykładni, pozwalały one
4U Akt ten pOlOsti\ł na długo lV Niemczech.
naj sprawniej dzi~lającą pods~w:t do jednak - w dość ograniczonym co prawda zakresie - wydawać decyzje Dopiero po roku 1815 sytuacja ulegać zaczęła pewnej poprawie -
egzel..'WOwaniaochrony ogółu zabyt- chroniące zabytki'''. Najdotkliwszym ograniczeniem tego akUl było głównie dzięki staraniom wspomnianego K. F. Schinkla. Karol Fryderyk
ków w sposób systemowy. Natomiast
niezależnie od tego, dJa szeregu naj-
zawężenie zakresu jego działania jedynie do budowli i dzieł rzeźby mo- Schinkel (1781-1841), uznawany powszechnie nie tylko za najznakomit-
ważniejszych zabytków ustanowiono numentalnej - i to w dodatku tylko do tych obiektów, które funkcjono- szego architekra l. połowy XIX wieku, lecz także za wybitną osobowość
och.ron~ jednostkową - najwczcśniej
wały w przestrzeni publicznej"'. W odniesieniu do tak ograniczonego w dziedzinie nauki i sztuk plastycznych, wniósł również ogromny wkład
chyba, bo \V roku 1804, dla zamlru
malborskiego. Wydany wówczas pola działania ustawodawca wprowadził jednak szereg dla zabytków w rozbudzenie zainteresowań zabytkami i rozwój dzialań na rzecz ich
specjalny rozkaz gabinetowy króla dość korzystnych zapisów, dających podsrawę do podejmowania sku-
pruskiego, nakazywał wstrzymanie
ochrony i restauracji491• Po nauce w pracowni znanego architekta Dawida
dalszych jego rozbiórek i ustanawiał tecznych działań. Przede wszystkim ustanowił obowiązek uzyskiwania Gilly,studiach w Akademii Budownictwa i podróży sUldyjnej po Europie,
jego ochron~ w imi(; wartości histo- urzędowego zezwolenia na ewenUlalne rozbiórki czy przebudowy bu- K F. Schirikel rozpoczął \V roku 1810 pracę w Wyższej Depuracji Bu-
rycznych j artystycznych, por. H.
Booelunann (zob. przyp. 477), • 112.
dynków: Zastrzegł reż dla władzy prawo do wszczynania postępowania w Berlinie (Teclmische Oberbal/deputation). Był to zespół roboczy
4$4 H. Lezius (zob. payp. 482),
karnego w stosunku do podmiorów nie respekUljących tego obowiąz- do spraw budownictwa, funkcjonujący już od roku 1770, kolejno przy
pax. 35, 71, 72. ku. Bardzo przydatnym w praktyce okazał się też zapis zabraniający różnych ogniwach centralnej administracji rządowej. Pełnił on przede
wszystkim rolę głównej instancji opiniodawczej w sprawach budowni- Stan zabytków, a także poziom prowadzonych przy nich prac, S1a-
ctwa i architektury. Do jego zadań należało nadto m.in. przeprowadzanie nowiły nadal powód wzrastającego niepokoju nie tylko u Schinkła, ale
mL R6nJ.1e, Dit Baupolizei def na użytek tejże administracji weryfikacji projektów i kosztorysów prac także u wielu innych przedsrawicieli świata nauki i kultury. Przytacza-
PrtllwJchen SlatlflI, Berlin 1856; P.
budowlanych finansowanych ze środków publicznych4". Jeszcze przed jąc liczne drastyczne przykłady dla zilustrowania tej złej sytuacji, ape-
Krause, Dit ElIlJpic/eJIlIJg dtr pmqsiJ.
chm HocbbafflJtlWo1lflmg, Zentralblact zatrudnieniem K. F. Schinkla, bo w roku 1809, Deputacji powierzono tak- lowali oni coraz natarczywiej o podjęcie konkremych kroków zmierza-
der Bauverwaltung, 1920, s. 298 i O. że zadauie sporządzania ekspertyz dotyczących prac podejmowanych przy jącyth do jej naprawy5D1.
493 E. B6rsch-Supan, Z. Ostro-
zabyti<Jlch"'.Po zatrudnieniu Schinkla, zadanie to zlecone zostało właśnie
wska-Kębłowska, Dit Provillzen osl- Około roku 1840 sytuacja nabrzmiała na tyle, że król Fryderyk Wil-
"lf/ld Tt7utpre"su/l IflJd Grossberzogl/lnl jemu osobiście, łącznie z obowiązkami decernenta wydziału zajmujące-
POJlII (K F. Sc))illktl ubtlwJJerk Bd.
helm N zdecydował się wreszcie na wszczęcie bardziej konkretnych
go się sprawami architektury mającej momunentalną wartość artystycz-
18.) Berlin 2003, s. 523. kroków zmierzających do ustanowienia w pełni profesjonalnej służby
494 P. o. Rave, S chilllul a/s Beam·
ną (Prachtball)"4. Dzięki temu jego rozwijające się już od pewnego czasu
ochrony zabytków w Prusach. Chcąc mieć jakiś materiał porównawczy
ter, Zeotralblatt der Bauverwaltung, zainteresowania starożytnicze i konserwatorskie'95, zyskały jakieś oparcie
1932, s. 88 i nj E. Blunck, Schillkel Ulul
dla oceny odnośnych koncepcji przedstawianych przez krajowe środo-
o oficjalną strukturę organizacyjną Jednak dość szybko stało się dla nie-
dit Dmk1lJalpf/ege, [w:] Fts/redell Schillktl wiska, zażądał kanałami dyplomatycznymi szczegółowych informacji o
i1/ Ehrell 1846·1980, hrsg. J. Posener, go rzeczą oczywistą, że ewentualnym planom skuteczniejszego włączeuia
strukturze i metodach pracy takich służb działających wówczas już od 95. AleksClnder FerqyJ1and von
Berlin br., s. 272-280. Deputacji do działań na rzecz ochrony zabytków, na przeszkodzie stoi
Rozwojowj tych zaintereso-
dziesięciu lat we Francji5D2. QtlaJI (1807-1877), arcbilekl i hi-
495
przede wszystkim brak odpowiednich regulacji prawnych i organizacyj-
wań sprzyjały niewąrpliwie także Jednak dopiero w roku 1843 król przeszedł od dywagacji do czynów, storyk szt"kt~ pienlJJ1] kierownik
kontakty z czołowymi przedstawicie- nych. Wykorzystując zapewne swoje dobre osobiste kontakty z dworem
mianując terdynanda von Qua"ta'03 konserwatorem zabytków w :Mini- pallSi7lJoJvej slużi?Y konserwatorskiej
lami romantyzmu w Berlinie - m.in. królewskim''', podjął on więc rychło usilne starania mające skłonić króla wPrJlSoch.
z A. von Arnim, B. von Arnim, C. sterstwie Wyznań, przydając mu jednocześnie, dla wzmocnienia jego
do ustanowienia odrębnej instytucji, której zadaniem byłoby roztoczenie
Brentano, F. C. von Savigny itd. służbowej Ipozycji tytuł radcy'°'. Jednak ramy organizacyjne i szczegó-
- H. G. Pundt, Sthillktls Berlin, Berlin szeroko rozumianej pieczy nad zabytkami. Schinkelnie poprzestawał prz)'
łowe wytyczne działania dla tego stanowiska pracy sprecyzowane zo-
1981, s. 373. tym na formułowaniu ogólnikowych postulatów, lecz opracował nawet
.~ Ibid., s. 233, 234, 373.
stały dopiiro w kilka miesięcy póżniej'05 Postanowienia zawarte w tych szej sytuacji. W swoim sprawozdaniu
konkreme, szeroko zakreślone założenia programowe, wYłuszczające
W memoriale tym, zatytuło-
49!
dokumen;ach sytuowały konserwatora (Ko~łel·vator der KJmJtd",k7l1il1er), przedstawił on nie tylko szczegóły

wanym "Konse1'wacja wszystkich po-


szczegółowo sposób ich realizacji. Zaprezentował je w ramach specjal- w strukturze organizacyjnej lVlinisterstwa Wyznań. Zakres jego działal-
dotyczące francuskiego konserwa-
torscwa., ale także jego entuzjastyczną
mników istarożytności naszego kraju" nego memoriału4", króry dołączył do swego sprawozdania z dokona- ności ograuiczony został jednak z góry tylko do zabytków stanowią- ocen~. Por. F. Buch, Fen/illam{ 1/011Qlf(u/
(Erhaltm:g aller Dell/t.mil1el' IIl1dAI/er/iitlw'
IfIIum L1I1des), Schinkel sugeruje m.in.
nych w styczniu 1815 roku urzędowych oględzin kościoła zamkowego cych własność publiczną'o'. Spośród tych obowiązków wspomniana l/1/d dis IJll/tIIlalisatioll "l
PrtllUtII [w:)
Bll1t IlIId DCIlk111alpJlege
konieczność powołania specjalnego w Wittenberdze, ważnej pamiątki luteranizmu, uszkodzonego poważuie instrukcja na pierwszym miejscu wymieniała czynności sformułowane
J(jmlhtnl!al/tlllg,

im Koiserre;ch, lusg. E. :Mai, S Waezold,


centralnego urzędu konserwatorskie- w czasie wojen napoleońskich. Memoriał ten nie wywarł jednak spodzie-
go, stworzenie sieci współpracują- tylko ogólnie - jak np. polepszanie jakości działań na rzecz zachowania Berlin br. s. 363, oraz N. Huse (zob.

cych z nim społecznie opiekunów wanego wrażenia. Niebawem jednak okazji do przypomnienia poruszo- zabytków, nadawanie właściwego kierunku przedsięwzięciom zmierza- przyp. 123), s. 68, 75-78.
zabytków na tetenie poszczególnych nych w nim problemów dostarczył incydent jaki miał miejsce w Berlinie S03Von Quast, Aleksandec ferdy-
jącym do ich ochrony i restauracji, gromadzenie wiedzy na temat kra- nand (l807-1877), scudiowal teolo-
prowincji, podj~cie powszechnej in-
wentaryzacji zabytków przez specjal-
w czasie remontu tzw. remizy pontonowej (Pontonhojj. W trakcie tych prac jowego zasobu zabytków i stanu ich zachowania, podejmowanie starań gię, ekonomię, ad.mi.n.istracj~, histo~ię
nie zorganizowane, f"chowe zespoły zniszczone zostały mianowicie płaskorzeźby dłuta cenionego rzeźbiarza na rzecz pobudzenia społecznego zainteresowania zabytkami oraz ich sztuki oraz rysunek i malarstwo. Od
robocze itd. - M. Zadow (zoh przyp. 1827 poświ~cil si.~ jednak wyłącznie
Andrzeja Schliitera''', zdobiące ten reprezentacyjny budynek stołecznego ochroną, kontakty z organizacjami działającymi w tym kierunku itd. studiom architektonicznym w Aka-
490), 5.115-116.
4~g M. Arszy.ó.ski, Dzia/allloft Karo-
garnizonu. Wiadomość o tym zdarzeniu uświadomiła wprawdzie królowi Wśród bardziej skonkretyzowanych obowiązków wymienione akty demii Budownictwa. Po ich ukończe-
niu wszedł w krąg towarzyski. takich
la fiyderykA SchilJkla lIa ziemiach Pomo- ponownie konieczność szybkiego podjęcia kroków zaradczych zmierza- wyszczególniały: opiniowanie wszystkich spraw dotyczących zabytków osobi.stości. ze świata szcu.ki j nauki,
rza i lf7ielkopo/ski, Zapiski His[Qrycz- jących do jakiegoś generalnego rozwiązauia sprawy ochrony zabytków w wpływających na ręce ministra, przedstawianie ministrowi opinii doty- iak A. F. StUler, J. H. Strack czy F.
ne XLIX, 1984, Ż. 3, s. 75.
Prusach, jednak powzięte przez niego decyzje nie poszły wcale po myśli T. Kugler. Por. J. Kohte (zob. przyp.
m H. Lezius (zob. przyp. 482), czących prowadzonych na bieżąco prac restauratorskich, wykonywanie
501), s. 124 i D.
s.50. Schinkla. Król nie zdecydował się bowiem na powołanie odrębnej, wyspe- na jego poleceuie różnych opracowań dotyczących zabytków, prowa- Rozkaz gabinetowy z dnia 1
)()4

lOO Ibid., s. 94-96. cjalizowanej instytucji mającej chronić zabytki, lecz sięgnął po rozwiązanie dzenie prac nad inwentaryzacją zabytków prz)' pomocy sil społecznych, VII 1843, por. H. Lezius (zob. przyp.
501 Przykładem może tu być połowiczne. Rozkazem gabinetowym z dnia 4 X 1815 r. wprowadziI mia-. sprawowanie - w ramach obowiązkowych podróży inspekcyjnych - sta- 482), s. 57.
szczegółowe sprawozdanie złożone
ministrowi AJtenstein przez znane-
nowicie tylko obowiązek przedstawiania Deputacji w celu zaopiniowania, łej kontroli stanu zachowania zabytków i dozoru wykonywanych prac !lOS Pismo okólne l'vtinistra Wy-
znań z dl1ia 24 I 1844, oraz załączo-
go berlińskiego uczonego, dyrektora wszelkich projektów prac mogących spowodować istome zmiany w wy- restauratoiskich'o,. Natomiast ani rozkaz gabinetowy z roku 1843, po- na do niego szczegółowa i.nstrukcja,
tamcejszych muzeów, G. F. Waagen'a. glądzie publicznych budynków i zabytków·'9 W ten sposób Schinkel, jako por. ibidem, s. 58-62. Trdć tych
wołujący ~n Quasta na stanowisko konserwatora, ani pismo okólne i
Por. P: o. Rave, GUI/t'tIJJBiedlicb Waa- dokwnemów uzupełnionn .zoslała
gem &;Je dflrch Westftlm Imd mile Vor- pracownik tej instytucji obarczony obowiązkiem troszczeuia się o zabytki instrukcja ~łużbowa z roku 1844, nie przyznały mu żadnych uprawnień nast~pnie pismem tegoż l'vlinistJ:a z
schliige flir die Dmkmalpf/ege, Jahrbuch i budowle monw11entalne posiadające wartości artystyczne, stał się swego do wydawania na mocy jego funkcji, urzędowych decyzji dotyczących dnia 8 IX 1853. Ibid., s. 62-63. Akty
der Preussischen Kunstsammlun- te pozostały w mocy aż do końca ist-
gen ... s. 373 i n. Por. też memoriał F.
rodzaju substytutem konserwatora zabytków. I'\'limo, że z myślą o pod- zabytków. Tego rodzaju decyzje podejmować mógł jedynie Minister nienia cesarstwa.
von Quasta z 1837 roku.]. Kohre, Fer· niesieniu skuteczności ochrony zabytków, wydano w następnych latach Wyznań jako organ władz)' państwowej"'. Działauia von Quasta, nie 506 Ibid.
d;//flIJd V011QJI(UI, Dc::utschc Kunst und
szereg dalszych aktów prawnych5lJOto , jednak faktycznie nie osiągnięto w posiadającego uprawnień organu władzy, sprowadzały się więc do peł- so11bid.
Denkmalpflege35, 1974, s 132 i D.
502Francja pozostała na dłużej w
tym zakresie żadnej odczuwalnej poprawy. Nie spowodował jej także roz- nienia roli fachowego rzeczoznawcy i doradcy ministra. Mógł on tak- soa lbid., s. 17 i n.

polu uwagi rządu pruskiego. Wspo- kaz gabinetowy z dnia 7 III 1835, którego mocą, sprawy ochrony zabyt- że, z własnej inicja~'WJ',przedkładać ministrowi doniesienia i wuioski m lbid., s. 21 oraz W. Weckbe-
mnieć tu trzeba przykładowo podróż dotyczące zabytków. Przez cały jednak czas to minister pozostawał je- cker, Das fuchl der DenkJJJalpJlegt il1
ków przekazane zostały Ministerstwu Wyznań, Oświecenia Pnblicznego
studyjną F T. Kuglera, podj~cą w roku Pre"utIl, .Micteilungen der Cenual-
1845 na zleceoie.Ministerstwa Wyznań, i Zdrowia (NIziliJteli1l1Jlder GeiJt!ichell- U?1tenichtJ ,md Medizi?1a!angelegellheitell. dynym organem decyzyjnym i egzekucyjnym, oraz najwyższą instancją kommission ", VI. E, Bd. VII, "1908,
w celu dalszego rozpoznania tamtej- Ministerstwo to skrótowo nazywane było KJI!tuJ1II,i1Zstelillm). odwoławc~ą w sprawach zabytków'°'. Obok ministra, do wydawania w 5.260.
sprawach zabytków decyzji urzędowych o mocy stanowiącej, uprawnie-. pierwszych lat ostatniego dziesięciolecia wieku XIX - najwcześniej na
ni byli także prezydenci poszczególnych prowincji, występujący w roli terenie prowincji śląskiej, bo w roku 1890'!'. Kształt organizacyjny tej
organów niżs2ej instancji. Zalecono im wprawdzie, by przed pódjęciem struktnry był dość skomplikowany. Na szczeblu każdej prowincji two-
decyzji zasięgali opinii konserwatora, ale procedura ta nie zawsze była rzyły go dwa człony. Pierwszym z nich była Prowincjalna Komisja do
przestrzeganaSI'. Sprąw Badania i Konserwacji Zabytków (Provinzia!ko1J1mission '(flr Et/Ole
Jedynym, względnie skutecznym narzędziem, które użyć mógł kon- seMhg und Erba!ttlng der Detlk171iiJet). Struktury tych komisji, a niekiedy
serwator w obronie zabytku zagrożonego rozbiórką czy zniekształcają- nawet zakresy ich działania i nazwy, były w poszczególnych prowin-
cą przebudową, było jego uprawnienie do wydania nakazu czasowego cjach nieco odmienne"'. Cechą wspólną był właściwie tylko ich mie-
wstrzymania prac budowlano-restauratorskich, czy dotyczącego jakie- szany, urzędniczo - społeczny charakter. Tworzyli ją bowiem wszędzie
goś zabytku postępowania administracyjnego. W takim przypadku był - w różnych proporcjach - reprezentanci zarządu prowincji, delegaci
jednak zobowiązany do natychmiastowego złożenia raportu ministro- korporacji społecznych oraz przedstawiciele duchowieństwa. Zadaniem
wi, który podejmował ostateczną decyzję w tej spr~w.ieSll tych komisji było współdziałanie z władzami prowincji w sprawach do-
Jedną z inicjatyw, którą traktować można jako próbę wzmocnienia tyczących zabytkó\v, krzewienie w społeczeństwie wiedzy O zabytkach
pozycji konserwatora. było powołanie w roku 185.3 Komisji do Spraw i ich znaczeniu, oraz organizowanie społecznej opieki nad zabytkami.
Badania i Konserwacji Zabytków (K01711J1ission fiir Eiforsehtlllg tmd Erhal· Drugi człon omawianej struktury stanowili konserwatorzy prowincjo-
tung der Del/klJJa!et) w Berlinie. Wbrew oczekiwaniom nie odegrała ona nalni. Ich statns był dość złożony. Powoływani byli bowiem wprawdzie
jednak takiej roli i niebawem zaprzestała swej działalności"'. przez komisję i wchodząc w jej skład służyć mieli jej swymi opiniami,
Pozycję i skuteczność działań konserwatora osłabiała jednak nie tyl- jednocześnie jednak nominowani byli przez Ministra Wyznań i jako jego
ko jego pragmatyka służbowa, ale także brak oficjalnych współpracow- podwładni pełnili w danej prowincji funkcję delegatów ministerstwa.
ników w poszczególnych częściach kraju. Wprawdzie władze lokalne W tyto też charakterze mieli swoją fachową wiedzą służyć rządowym
zobowiązane były do zawiadamiania konserwatora o zamiarze podjęcia władzom prowincji, przez opiniowanie projektów prac restauratorskich
prac przy zabytkowym obiekcie5l3, w praktyce jednak czyniły to nie- i pełnieniu nadzorów. Ponadto czuwać też inieli nad stanem zabytków
często. Czy to z braku rozeznania co jest, a co nie jest zabytkiem, czy na danym obszatze i prowadzić prace badawcze a zwłaszcza inwentary-
to przez opieszałość, czy wreszcie przez niechętny stosunek do idei zacyjne521• Podobnie jak ich bezpośredni przełożony, czyli konserwator
!iIIlIbid., s.19. ochrony zabytków, nie respektowały one zbyt gOJ:liwietego przepisu. działający na szczeb.lu ministerialnym, nie mieli oni jednak także upraw-
!iII H. Lezius (zob. przyp. 482), s. Władze regionalne w niektórych częściach kraju sprzeciwiały się nawet nień organu władzy. Uprawnienia te w zakresie ochrony i restauracji za-
21.58.61.
!iI2 F. Buch (zob. przyp. 502), s.
oficjalnie stosowaniu odnośnych przepisów, czy realizacji różnych za- bytków posiadał prezydent prowincji. Jeśli konserwator nie zgadzał się
368·369. tządzeń dotyczących zabytków - m.in. z powodów politycznych. Taki z decyzjami prezydenta, przysługiwało mu jedynie prawo odwołania się
m H. Lezius (zob. przyp. 482), s. sprzeciw miał np. miejsce w WieUcopolsce, gdzie władze te wzbraniały do ministra, który wydawał ostateczną decyzję"'. Mimo wszystko jed-
się przed podjęciem wszelkich działań mogących ożywić zainteresowa- nak powołanie konselwatorów prowincjonalnych poprawiło w sposób
nia zabytkami, uzasadniając swoje stanowisko tym, że "tntaj wszys~co odczuwalny skuteczność działań na rzecz ochrony zabytków. Nie tylko
m \Y! Bawarii i kilku innych cz~ś"
co przypomina przeszłość, snadnie wykorzystane i 9adużyte być może dlatego, że w ten sposób zwiększyła się liczba osób uczestniczących w
ciach Niemiec, ptOces ten miał nieco przez Polaków dla ich celów politycznych"'''. i tych działaniach. Usytuowanie tych fachowców przy zarządach prowin-
ograniczony zakres. lvumo wejkia W tej sytnacji do świadomości konserwatora docierały przede
w skład Rzeszy, wspomniane pod- cji skróciło przede wszystkim zasadniczo ich drogę do zabytków, nadto
mioty polityczne zacbowały pewną wszystkim te problemy, na które dane mu było natIJ,ąć się osobiście, w zaś zapewniło im częstszy oraz łatwiejszy kontakt z prowincjonalny-
autonomi~ w wielu dziedzinach życia czasie podróży inspekcyjnych. Wobec rozległości o~szaru państwa był mi struktnrami administracji rządowej i samorządowej odgrywającymi
politycznego, gospodarczego i kuh:u-
ca1nego. to oczywiście tylko niewielki odsetek spraw realnie taistniałych. przecież w działaniach na rzecz ochrony zabytków rolę główną.
516 Tekst opublikowało później cza~
Proces udoskonalania struktnry organizacyjnej ochrony zabytków N a początku wieku XX większą skuteczność ochronie zabytków
sopismo •.DenkmalpRegc" 1899, s. 37.
w Niemczech rozpoczął się na dobre dopiero po ich zjednoczeniu w zapewniły też wydąne wówczas nowe akty prawne. Nie dotyczyły one
m ""ażnym krokiem legislacyj-
nym torującym drogę do przej~cia roku 1871 pod berłem HohenzoUernów515• Był on w znacznym stop- wprawdzie nadal bezpośrednio zabytków, lecz mimo to stwarzały pew- m Ibid., s. 26.
ptZez zarządy prowincji m.in. spraw
niu napędzany oddolnymi inicjatywami społecznymi i samorządowy- ne możliwości posłużenia się nimi w celu ich ochrony. Akty te stanowiła no \Yl Prowincji Prusy Zachod~
ochrony zabytków było uchwalenie nie na przykład, sprawami bad:lnia
tzw. "Ustawy Dotacyjnej" (DolaHon- mi. Proces ten uległ przyspieszeniu po ogłoszeniu w tOku 1887 me- "Ustawa przeciw oszpecaniu okolic o wybitnych walorach krajobrazo- i ochrony zabytków zajmowała się.
Jgesel'{j \V dniu 30 IV 1873. por. I-L morandum zatytułowanego "Ogólnopaństwowa organizacja opieki nad wych" (Gesetzgegen die VenmstaltclIIg !andsehaJtlieb bervorragender Gegenden) komisja spr1'\vująca kuratel~ nad
Lez;u, (zob. przyp. 482). ,. 25.
z dnia 2 III 1902 roku oraz" U stawa przeciw oszpecaniu miejscowości m.iejscowymi muzeami (Prov;1Izia/kn-
zabytkami" (Die Organisimmg der Denkmalpjlege dureh dei/ ganZetl Staa~5t6 mi.u;oll jiir di~Venmllf/lIg d" 117utprł/JIJ-
m Struktura ta ustanowiona za-
stala \V sumie w 13 jednostkach tery- Uruchomiony skutkiem tej presji mechanizm działań polityczno-admi- oraz okolic o wybitnych walorach krajobrazowych" (Gesetzgegetl die Ve· nJ(hm Prot'inzial!nllsun).
. torialnych Rzeszy: Prusy Wschodnie, nistracyjnych5l7, spowodował w końcu wydanie w 19 XI 1891 przez ",mtaltcmg VOn Ot1sehaftm IlIId !andsehaJt!ich hervorragetldeJl GegeJldetl) z dnia 521 H. Lezius (zob. przyp. 482), s.
Prusy Zachodnie, Brandenburgia, 15 VII 1907"'. Przynosiły one m.in. nowelizację, u~upełnienie i roz- 26·27.
Pomorze, Wielkopolska, Śląsk, Sak- monatchę rozkazu gabinetowego, który torował drogę do podjęcia kon-
522 Ibid., 5.113.
sonia, Szlezwik-Holsztyn, Dziedzicz- kretnych działań, zmierzających do ustanowienia zupełnie nowej, bo szerzenie pewnych postanowień zawartych już w omówionym wyżej
m Teksty i _komentarze obu
ne Kraje Hohenzollernów; Hanower,
zdecentralizowanej struktnry ochrony zabytków na obszarze rdzennych Powszechnym Prawie Krajowym (Allgeweines LCllldrech~ z 1794 roku. ustaw publikuje H. Lezills (zob.
Westfalia, Hesja-Nassau, Nadrenia,
por. H. Leziu, (zob. przyp. 482). ,. Prus, oraz najbardziej z nimi zintegrowanych części Rzeszy'!'. W po- Zręczna interpretacja zawartych w tych aktach przepisów, .zwłaszcza par. przyp. 482), ,.149-178.
28·33. szczególnych prowincjach tworzono ją w różnych terminach w ciągu 1 ustawy z roku 1907"', stwarzała możliwości zastosowania ich także !Z4 Ibid., 5.154.
dla ochrony zabytków przed zburzeniem czy przebudową - oczywiście bytków, był ogólnokrajowy zjazd tych towarzystw odbyty w roku 1852
tylko w przypaclk.u przeprowadzenia dowodu, że owe przedsięwzięcia w Dreźnie. Jednym 2 jego inicjatorów i animatorów był bowiem F. von
"oszpecą w istotnym stopniu krajobraz miejski". Na tym nie kończyła Quast, ówczesny konserwator zabytków Królestwa Pruskiego. On też
się jednak jeszcze przydatność owych aktów dla ochrony zabytków. Prze- poproszony zóśtał o wygłoszenie referatu otwierającego obrady'32
widywały one mianowicie jeszcze - m.in. par. 2 wspomnianej ustawy z .ren masowy, a jednocześnie dobrze zorganizowany ruch społecz-
1907 roku - możliwość ustanowienia dla ochrony zabytków w trybie ny 6dgrywał w Niemczech przez cały wiek XIX rolę, której ranga nie
dodatkowym. pewnego specyficznego instrumentu prawnego, a mia- znajduje chyba odpowiednika w żadnych innych - poza Francją i An-
nowicie tzw. "Statutu Miejscowego" (Oltsstattif)52S Statuty takie władne glią - krajach europejskich. Poza różnorodnymi działaniami indywidu-
były uchwalać poszczególne gminy samorządowe w celu rozszerzenia, alnymi, na skalę lokalną czy regionalną, działacze tego ruchu spełniali
uszczegółowienia i dostosowania do warunków miejscowych. podstaw także wiele zadań służebnych na rzecz oficjalnych struktur państwowej
prawnych mogących posłużyć ochronie zabytków. W ramach tych sta- ochrony zabytków, np. w zakresie inwentaryzacji zabytków"'. Bardzo
tutów gminy mogły np. ustanawiać obowiązek uzyskiwania zezwoleń na owocna i cenna była też ich działalność w zakresie monitorowania stanu
wykonywanie prac budowlanych przy określonych obiektach "mających zachowania zabytków, a także organizacja akcji oświatowych, budzących
znaczenie historyczne lub artystyczne". Obowiązek taki mógł być taIcie zainteresowanie ich historią i walorami krajoznawczo-turystycznymi.
usranowiony dla określonych obszarów miejskich, ciągów ulicznych itd. Ponadto jeszcze ruch społeczny inicjował także szereg bardzo istot-
Tego rodzaju akty prawa miejscowego uchwaliło zresztą rychło szereg nych prze~sięwzięć, do których dopiero ex post włączały się czynniki
zabytkowych miast w ówczesnej Rzeszy'''. oficjalne. ~fośród takich wymienić należy przede wszystkim utworze-
nie w roku! 1898. przy wspominanym już "Zjednoczeniu Niemieckich
Zarysowany powyżej obraz systemu ochrony i restauracji zabytków
Towarzys~", osobnej "Komisji do spraw opieki nad zabytkami". Jej to
w Niemczech byłby niepełny bez uwzględnienia jeszcze jednego ele-
zawdzięcz~ć należy m.in. powołanie do życia czasopisma "Denkmal-
mentu, a mianowicie społecznego zaplecza oficjalnych sąeuktur organi-
pflege". Odegrało ono trudną do przecenienia rolę nie tylko w akcji
zacyjnych służących tym celom.
szerzenia popularnej wiedzy o zabytkach ·i'propagowania idei opieki
Podobnie j~k w innych krajach - zwłaszcza w Anglii i Francji -.także
nad nimi, ale także w działaniach na rzecz doskonalenia kwalifikacji
w Niemczech, właśnie społeczne organizacje animowały działania na
rzecz badania i ochrony zabytków - jeszcze przed powstaniem struktur ludzi zajmujących się profesjonalnie ich ochroną i restauracją. Wśród
państwowych. Po powstaniu tych struktur zaś, wspomagały bardzo ak- wielkich zasług organizacji społecznych wymienić też należy zorgani-
Ibid., s. 157.
525
tywnie ich przedsięwzięcia. W ramach naszego przekrojowego opraco- zowanie w roku 1900 pierwszego ogólnoniemieckiego zjazdu konser-
Statut taki posiadał op. także
526

wania, poszczególne wątki tego obszernego tematu naświetlić możemy watorskiego. Zgromadzenie to stało się odtąd stałą doroczną imprezą
Toruń, por. B. Dybaś, Tormiski l/al1f1
o ochronie Za!D'tkóuI Z 1918 rokII, Rocz- oczywiście jedynie punktowo. o wielkiej doniosłości. Tworzyło mianowicie okazję do spotkania całe-
nik Toruń.ki 22. 1994 ••. 169-191. go, społecznego i urzędowego, środowiska konserwatorskiego i formu-
Autor przywołuje tu t.:l.kże przykłady Przełom XVIII i XIX wieku przyniósł bujny rozkwit wszechstron-
innych miast Rzeszy. nej działalności stowarzyszeniowej, dokonujący się na żyznym podgle- łowania jego opinii i postulatów, przede wszystkim zaś tworzyło forum
m H. Heimpd (zob. przyp. 478), biu idei Oświecenia52'. Wśród ogromnej liczby powstających wówczas wymiany informacji i doświadczeń zawodowych, dawało możliwość
s. 45 i n. oceniania ważniejszych realizacji konserwatorskich, artykułowania oraz
stowarzyszeń o charakterze charytatywnym, samopomocowym, samo-
m Np ,,Lipskie lbwarzyscwo do
kształceniowym. artystycznym itp. interesują nas tu oczywiście tyl- dyskutowania nowych poglądów itd'34
spcaw badań j zachowania ojczystych
starożytności" (L.eipziger l'IereilJfiir Er- ko te, które podejmowały badania naukowe dotyczące zabytków oraz Z wielkim uznaniem podkreślić tu. jeszcze należy. że właśnie spo-
fim.hlllJg IJud Bewahnmg /J(/Ierliindischtr łeczny ruch naukowy i kulturalny, wyprzedzając w czasie państwowe Hl Ibid., s. 55.
AI/ertJ7!1Jt1) zalożone w 1827 C., czy też
działania zmierzające do ich ratowania przed zapomnieniem czy za-
Saskie Towarzysewo Staro-
założone już w roku 1819 .,1Uryngcń- gładą. Warto w tym miejscu podkreślić, że tylko część z nich ten zakres struktury konserwatorstwa niemieckiego, otworzył perspektywy na $))

żytnicze przyczyniło się np. walnie


ska-saskie Towarzystwo dla badania swojej działalności ujawniała w swej nazwie'''. Często działalność taką zupełnie nowe obszary działalności. W drugiej połowie wieku XIX, w do powstania w r. 1882, jednego
ojczystej starożytności j jej pomni- z wcześniejszych j spełniających
ków" (Thiirillgisch-siichIiJcher l'Iertt'lI }iir przejawiały zresztą także stowarzyszenia. których nazwy działalności łonie tego ruchu zakiełkowało mianowicie i szybko się rozwinęło wie-
wszdkie ówcześnie obowiązujące
Eifomhllllg des vatcdaildiscbm A/leJtJlJNS tego typu wcale nie sygnalizowały52'. Aktywność w dziedzinie badań le nowych idei, które znacznie rozszerzyły właściwe strukturom urzę- Iuyterja merytoryczne, topogra6cz-
lmd leifler DmkJJJtt/e). Ibid., passim.
zabytków i opieki nad nimi przejawiały też stowarzyszenia artystyczne dowym wi~okręgi teoretycznej myśli konselwatorskiej. Wśród nich nych inwentarzy zabytków, pt.: "Be-
529 Np. wielce zasłużone dla ba- schreibende Darstellung der a1teren
czy zawodowe530. duże znacztnie uzyskała idea objęcia badaniami, opieką i ochroną, nie
dania j restauracji miejscowej kate- Bau und Kunstdenkmiiler des Kow-
dry Towarzystwo Naukowe w Ulen. Rozmach i efektywność poczynań tych lokalnych czy regionalnych tylko. jak c\btychczas. przede wszystkim poszczególnych, wyizolowa- greiches Sachsen". Por. H. Magirius,
Ibid .••. 47. nych z ototzenia, wybitnych dzieł sztuki dawnej, ale także "drobnych VereilJJtil'/igkeiJ ill der Zeit VOIJ 1850 biJ
stowarzyszeń wzrosły ok. połowy XIX wieku na tyle, że ich działa-
5lO Np. "Towarzystwo Sztuki 1890 ill ihrer BedeJlluJlg flir die Detl-
Kościdnej" (Threitl ftir kirch/iche KJI1JI~,
cze odczuwać poczęli potrzebę podjęcia ogólnokrajowej koordynacji i niepokaźnych świadectw twórczości " ...• aż po przydrożne kaplicz- kma/pjlege - dle DeltkJlJa/i"VfJn/an'lation
"LpsJcie: Stowarzyszenie Artystów" swoich lokalnych czy regionalnych planów działania. W celu zaspoko- ki•... skromne przedmioty wytwórczości ludowej, ... aż po cały obszar in Sa.hl/iIJ, [w:] Gmhichte (ier Denkmal-
(Leipzjger KiilJstlerllmilJ), czy td "Drez- pJlege- Jae/mJJ, Berlin 1989, s. 78.
jenia tej potrzeby powołane zostało więc w tym czasie "Ogólnokra- architektury mieszkalnej"535.
deńslcie Stowarzyszenie Architektów ,. N. Hu.e (zob. przyp. 123) •• 93.
i Inżynierów" (Dmdmr Arxc/;itekten jowe Zjednoczenie Niemieckich Towarzystw Historycznych i Staro- Był to oczywiście tylko jeden z wątków tematyki, która około roku
m Wyjątek z artykułu P. C1e~
WId IJlgeuii1m~ Vmill). Por. H. Magirius, żytniczych (GesaJJJtverein der DeutscIJen Geschichts tind AltelttiJJJsvereine)531. 1900, głównie za ptzyczyną ruchów społecznych. wprowadzona zosta- mena z (Oku 1904, w którym wy-
GtJ(hidJte der Denkmalpflege - Sa.hlelJ,
BeIlin 1991 ••. 76-77.
Jednym z konkretnych wydarzeń, które przyczyniło się niewątpliwie w ła na stałe w pole świadomości profesjonalnych konserwatorów zabyt- artykułował on idee ożywiające już
od dłuższego czasu ruch społeczny.
531 H. Heimpel (zob. prz},? 478), sposób istotny także do zacieśnienia współpracy między ruchem spo- ków, by z czasem stać się też bodźcem do podejmowania odpowiednio Cytat wg. N. Huse (zob. przyp. 123),
•. 53. . łecznym a państwowymi strukturami działającymi na rzecz ochrony za- ukierunkowanych działań praktycznych . •. 150.
Wśród innych wątków wymienić trzeba jeszcze ochronę przyrody, systemem wartości reprezentowanych przez jej zabyrki. W tej no-
traktowanej jednak nie w karegoriach ochrony gatunkowej, lecz ochrony wej sytuacji coraz bardziej aktualne stawało się więc pytanie o jakość
całego środowiska przyrodniczego wraz z krajobrazem'''. Zaintereso- kształcenia architektów.
wanie tak pojmowaną ochroną przyrody wzrosło znacznie w drugiej Wydaje się, że pierwszym głośniejszym wystąpieniem manifestują-
połowie XIX wieku, szczególnie od rrlomentu w którym Ernst Rudorf . cym zaniepokojenie tą sytuacją i proponującym zarazem pewne pomy-
(1840-1916) wystąpił z propozycją włączenia ruchu obroilców przyro- sły'jej naprawy by! memoriał ogłoszony w roku 1877 przez R. Red-
dy, w szerszy kontekst troski o zachowanie i pielęgnację tych wszystkich, tenbachera, jednego z bardziej znany,ch architektów i restauratorów
5~ Ochrona przyrody rozurnill:~ trudnych niekiedy do zdefiniowania cech, decydujących o "swojskim" architektury""' Zwracał on z dużym naciskiem uwagę, że bardzo trud-
na jako ruch ochrony jej poszcze- charakterze przestrzeni życiowej człowieka - czyli jego "małej ojczy- ne zadanie ochrony i restauracji spuścizny architektonicznej, będzie
gólnych gatunków rozwijała się w
Niemczech co najmniej od roku
zn)'" (HeilJ1a~. Dyscyplinie lansującej ten sposób postrzegania otaczają- moŻna należycie zreal.izować tylko pod warunkiem zasadniczego pod-
J814. Wówczas bowiem AJeksander cej człowieka rzeczywistości i rozwijającej Odnośni badania, E. Rudorf niesienia kwalifikacji architektów, drogą wprowadzenia do programów
von Humbold sprecyzował pojecie nadał miano "wiedzy o swojszczyźnie" (Heif11alkllll~e). Najistotniejszym,
"poniników przyrody" (momlll1tn/s d~
dydaktycznych szkół wyższych specjalnych przedmiotów nauczania. W
/a nnlllre). Por. F. Moewes, ZlIr Gu· z naszego punktu widzenia, aspektem działalności E. Rudorfa były jego ramach tych zajęć dydaktycznych, obejmujących zarówno wykłady oraz
chichI' der NaJllrdenkmalpltge, [w:] rP'ege starania o to, by troskę o zachowanie i pielęgnowa~e owej "swojskości" ćwiczenia, a także wycieczlci rerenowe, słuchacze mieliby możliwość
Zum Nalt/ruhll/t łusg. v: W. Schoeni·
chen, Breslau 1906, s. 30.
powiązać ściśle z instytucjonalną ochroną i restauracją zabytków. Dla zdobycia wiedzy z zakresu historii styłów architektonicznych, morfolo-
m Jako główne obszary zaintere· promocji zmierzających w tym kierunku działań, w roku 1904 założone gii zabytków, a także okazję do opanowania umiejętności potrzebnych
sowań tego stowarzyszenia W)'111ier;lio- zostało nawet specjalne "Stowarzyszenie Ochrony Swojszczyzny" (Blind do wykonywania inwentaryzacji pomiarowo rysunkowej. Największą
no: opiek~ nad zabytkami, pielęgno-
HeimaIJchul'Ó537. Dzięki współpracy z tym środowislciem oficjalne słnż- rolę w dmawianej tu sprawie odegrał jednak głos G. Dehio, wiellciego
wank i kontynuowanie tradycyjnych
stylów regionalnej architektury miej. by konserwatorskie zostały nie tylko uczulone na niedostrzeganą dotąd autorytetu naukowego zarówno w dziedzinie historii sztuki jak i kon-
siciej i wiejskiej, pielęgnowanie kra- problematykę, ale w osobach uczestników tego ruchu zyskały cennych
jobrazu i jego elementów, zwłaszcza serwatorstwa. Dopiero jego wystąpienie na zjeździe konserwatorów w
ruin, rato"t'flOie miejscowej fauny i
sojuszników dla swej działalności w terenie. Zwłaszcza ·działalności Erfurcie w roku 1903, nadało bowiem szerszy rozgłos spra"~e podnie-
flory or.az osobliwości geologicznych, ukierunkowanej na zachowanie cech swojskości, zarówno w już istnieją- sienia kwalifikacji konserwatorów zabyrkóVtarchitektury drogą studiów
ochrona sztuki ludowej, pielęgnowa-
cej, jak i aktualnie powstającej zabudowie tniast i wsi"'. akademickich. Przemawiając na forum tego zjazdu'" G. Dehio stwier-
nie i kontyn~owanie kultury ludowej
w tym stroió\\~ zwytzaj6\v, obrzędów, Naszkicowana powyżej charakterystyka administracyjno-prawnego i spo- dził m.in. że: "Historyk sztuki odbywa swoje studia na uniwersytecie,
świąt itd. Dodać tu najeży, że "wiedza łeczno-kulturalnego kontekstu działań na rzecz ochrony i restauracji zabyt-
o swojszczyźnie", po okresie pozy- architekt na politechnice - jednak ani jeden ani drugi opuszczając uczel-
tywnie ocenianego rozwoju, uległa ków w Niemczech wymaga jednak jeszcze pewnego dalszego uzupełnienia.
nię, nie jest jeszcze przygotowany do pracy w charakterze konserwatora
później swoistej degeneracji po jej za- Dla uzyskania pełnego i jasnego obrazu warunków w jakich toczyły
anektowaniu w latadl dwudziestych ...". Nieco później zaś wspomniany referent konkludował: " ... studia,
się prace restaurarorskie przy zabytkach architektury, brakuje nam bo-
XX wieku przez "volksistowską" Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku wymagają uzupełnienia
ideologię hitlero\'l;rsldego nazizmu. wiem jeszcze wiedzy na temat kwalifikacji prowadzących je osób.
Por. m.in. Walter Schónichcn, No-.
i należałoby sobie życzyć, by to uzupełnienie odbywało się koniecznie
Zakres i poziom tych kwalifikacji budził już około polowy XIX wielm
/tlrschtl'rJ Ht;1JIl1/schtl~ Stutgart 1954, jeszcze przed podjęciem pracy zawodowej ...". Z kontekstu dalszego
E. Hiih.ns, He;1JIof, Vafedntuł, Natio!J, zaniepokojenie niektórych, co światlejszych przedstawicieli środowiska
ciągu wypowiedzi autora tych słów wynika, że miał on na myśli ostatnie
Berlin 1969. konserwatorslciego. Kwestionowali oni już wówczas dość powszechny
m F. \VI. Brendt:, Die He;lIJnfschll/'
lata studió\v, Z treści dalszych fragmentów jego wypowiedzi wniosko-
i utrzymujący się długo pogląd, iż każdy architekt) już z tytułu swoich
!ł,gesettgebung der delt/uhm BlI11dusJaalm, wać wolno, że postulowane zajęcia dydaktyczne widział On nie jako po-
Diisse1dorf 1912, s. 7-8.
studiów, przygotowany jest w sposób właściwy do' projektowania i rea-
wierzchowne udoskonalenie pomocniczych umiejętności zawodowych,
m Zbiór szczególnie celnych lizowania prac restauratorskich"'. Pod koniec wie~u XIX problem ten
lecz jako poważne, akademickie studia uzupełniające, mające służyć
uwag na ten temat prezenulje wspo~ nabrzmiał ju> na tyle, Że stał się przedmiotem po"trzechniejszego zain-
min:my tu już w innym kontekście ukształtowaniu nie tylko technicznych, ale także naukowo-badawczych
artykuł przypisywany L. Vitct:, opub~
teresowania i głębszej refleksji.
i koncepcl,jnych kwa).ifikacji przyszłych konserwatorów zabytków ar-
likowMy \V Fórsters Allgemeine Bau- Jak już wyżej wspominaliśmy, na progu "~ekJ XX, w wyniku dy-
zeituogw roku 1851, s. 308 i n.: "Aby cbitektury. Jednak większość przedstawicieli zarówno szkolnictwa jak
namicznego rozwoju badaó nad sztuką i stymulowanej ich wynikami
w sposób prawidłowy odrestaurować i środowiska konserwatorskiego skłaniała się raczej ku koncepcji zajęć
stary kościół, nie wystarczy być po- refleksji nad problematyką konserwatorską, zdawać zaczęto sobie coraz
o charakterze propedeutycznym, co znależć miało zresztą także swoje 540 R. Redtenbacher, DII/kschnjt
siadaczem dyplomu uprawniającego dokładniej sprawę ze złożoność struktury materialnej i bogactwa treści iiber tlie Batldenkmale im DeuJschen &-
do wznoszenia budynków, nawet jeśli
znaczeniowych dzieła sztuki dawnej. Dostrzegać też zaczęto istotną odbicie w proponowanej dla nich nazwie - "kształcenie wstępne w ich, ibre !llvlIJtnris;emng, AU!l1ahme, Er-
si~ zdobyło tytuł architekta i wykaza-
zależność wynikających stąd wartości danego dzieła, od stopnia ory- dziedzinie konserwatorstwa" (Vorbi/dzl11g in der Denkmalpjlege)'42. Sprawa ha/ffmg, ~J/(1IIratiOIl, Chaclottenburg
ło swoją zręcmość zawodową przy 1877. passim.
budowie jakiejś hali, teatru, odwachu ginalności jego substancji. Wtedy też zaczęły coraz szybciej dojrzewać kształcenia konserwatorów znalazła się zresztą także na porządku ob-
541 Stenogram z przebiegu obrad
a nawet pałacu, ratusza czy kościo· rad kolejnego zjazdu środowiskowego w roku 1904 w Moguncji"'.
la. Nawet jeśli były to osiągnięcia wątpliwości, czy dotychczasowe zasady prowadzenia prac restaurator- tego zgromadzenia opublikowany zo-
Mimo, że wszysrkie te wystąpienia nie miały chwilowo żadnych stal w formie specjalnego druku pt .
m.istrzowskie. Przy restauracji stare· skich nie pozosrają w sprzeczności Z tym nowym sposobem postrzega- 4. Tqg der Denkma!pJkge, Berlin 1903,
go kościoła potrzebna jest bardziej
nia istoty zabytkowego dzieła sztuki. Jednocześnie bardzo dynamicznie praktycznych konsekwencji, to warto je jednak z całą uwagą odnoto- Tekst przemó"~enia G. Dehla, patrz
wiedza niż artystyczne natchnienie,
bardziej cierpliwość niż fantazja, bar~ wzrosło społeczne zainteresowanie ochrona i restauracją zabytków. wać. Uświadamiały one bowiem opinii publicznej, istnienie ścisłej za- s. 131 in.
dziej skrupulatność nii twórcze unie- leżności między zakresem i poziomem wykształcenia restauratorów, 542 H. Ebert, DiszipliII Dmklt/alple.

sienia...."; "...projektu restauracji nie Wszystko to spowodowało zaostrzenie wymagań stawianych wo- ge, Die Alte Stadt 4, 1980, s. 333 i o.
'a'rezultatami prac restauratorskich. Nadto zaś sprzyjały jaśniejszemu
możn:'! improwizować, musi on doj- 54' Stenogram z przebiegu obrad
tzewać w toku długich ba.dań restau-
bec jakości prac restauratorskich i stopnia dostosowania ich metod wyartykułowaniu poglądów na ten temat. Sądzić wolno, że właśnie publikowany pt. 5. Tag der Dmkf)J(tI.
rowanego obiektu i jego historii ..." do najnowszych wyników badań nad sztuką i rezultatów refleksji nad wszystlde te wystąpienia i towarzyszące im dyskusje sldonily wreszcie plege, Berlin 1904, s. 231 n.
do podjęcia bardziej konkretnych kroków w tej sprawie. Warto tu od-
notować, że podjęte zostały one nie przez przedstawicieli środowiska
akademickiego, lecz zawodowego. W roku 1904 konkretny postulat w
sprawie utworzenia akademickiego przedmiotu nauczanie pod nazwą
"konserwatorstwo" (Dmkmalpjlege), skierował do Wydziału Studiów
Politechnicznych Ministerstwa Szkolnictwa, ówczesny ministerialny
konserwator zabytków H. Lutsch"4. Memoriał ten, dający wyraz opinii
znacznej części środowiska, przyniósł wreszcie pożądany efekt, ale do-
piero w roku 1907. Dopiero wtedy bowiem do programu nauczanie po-
litechniki berlińskiej wprowadzony został postulowany przedmiot"'.
Po omówieniu szeregu problemów ogólnych mających wpływ na
ukształtowanie w Niemczech warunków dla podejmowania działań na
rzecz ochrony i restauracji zabytków, pora teraz na przejście do nieco
bliższej charakterystyki przebiegu tych dzialań, oczywiście tylko na kil-
'" H. Eb,,, (zob. P"I'P. 542), s. ku wybranych przykładach.
334. Warto przy okazji odnotować,
że memoriał ten prze'Widywał dla
W pierwszej kolejności uwagę naszą skierować wypada na tę sferę
tego przedmioru dość znaczny wy~
miar 128 godzin. owych działań, którą już Sch.inkel uważał za równie ważną, a może na-
m Ibid., s. 348. wet ważniejszą od zorganizowania i wprawienia w ruch struktury orga-
$~Ii Próby przeprowadzenia

wentaLyzacji zabytków podejmowano


in. nizacyjnej ochrony zabytków - a mianowicie na działania zmierzające ... '. ( .. ,. . ,. . : ,." '""'... :.
oczywiście okazjonalnie już wcześniej
do stworzenia kompletnego inwentarza zabytków na całym obszarze
96. RYJtł11ek przedstawiający XIX·lJliec~!Jcb il1wentaryzaloró1v zabytków ar~hitekt1l1Ypr1)1
w różnych cz~ściach Niemiec. O nie- Ju:aju'46.I<:ierowało nim bowiem głębokie przekonanie, że tylko pełna
prory. .....
których wspominano już w poprzed. i odpowiednio udokumentowana wiedza na temat ilości, rozmiesz-
nich rozdziałach niniejszego opraco-
'vania. Dość szczegółowe omówienie czenia terenowego i stanu zachowania zabytków, umożliwi zarówno
tego problemu prezentuje P. o. Rave,
akcji. Pomysł takiej inwentaryzacji próbowano jeszcze raz ożywić w
sprawną organizację dorażnych przedsięwzięć, jak i planowanie oraz
AlJjiillge Jmd fł7ege Jer dmlJchen l1JlItnfa- roku 1853 - ale również tym razem bez większego skutku. Jeszcze na-
lisatiolJ, Deutsche Kuost und Den-
realizację dalekowzrocznej polityki konserwatorskiej"'.
wet rok póżniej ministerstwo zdecydowało się na podjęcie próbnej in-
kmaJpfl'ge 11, 1953, s. 73-90. lIfuno tych oczywistych racji wniosek SchinkJa dotyczący podję-
wentaryzacji ankietowej na terenie regencji królewieckiej (Kiinigsberg)
5.7 Schinkel W swoim \vielokrot- cia prac nad inwentaryzacją, nie został nigdy zrealizowany w postulo-
nie już wspominanym memoriale z i monastyrskiej (Miinster). Jej rezultaty zniechęciły jednak ministerstwo
wanym przez niego kształcie. Nie powołano bowiem zgodnie z jego
roku 1815 tak pisał celnie o inwenta- ostatecznie do rozszerzenia tej akcji. Ostatnią, znów nieudaną, próbę
ryzacji: "Wpierw zdobyć wi~c należy propozycją specjalnych zespołów roboczych do spraw inwentaryzacji,
wiedzę - co się zachowało ... pierw- lecz ograniczono się tylko do wydania polecenia,. by pracownicy lo- podjęto jeszcze w latach 1871-1875'53.
szym zajęciem winno być sporządze- Ismieją dość wyraźne poszlaki - aczkolwiek nie wsponi.ina o nich
nie spisów tego co sit; na obszarze kalnych urzędów budowlanych, inwentaryzowali przygodnie zabytki,
danego regionu znajduje. Spisy te przy okazji podróży służbowych odbywanych w innych sprawach"'. w swej gruntownej pracy F. Buch - że von Quast nosił się od samego
winny też zawierać orzeczenia dory·
Tą metodą wykonano jednak mimo wszystko nie tyle może inwenta- początku także z myślą o podjęciu niezależnie od inwentaryzacji, czy
czące stanu zachowania [zabytków]
i uwagi co do możliwości ich kon~ ryzację, co raczej wstępną ewidencję zabytków na obszarze 19 spośród może raczej ewidencji ankietowej, drugiej, bardziej pogłębionej akcji
serwacji ...". W dalszym ci"\gu swego 25 okręgów administracyjnych zwanych w Prusach regencjami (fugie- inwentaryzacji pomiarowo-rysunkowej wszystkich zabytków królestwa
memoriału Schinkel podaje bardzo pruskiego. Pewne wzmianki żródłowe wydają się świadczyć o tym, że
szczegółowy spis wszystkich katego· ,.,mgsbezirk)"'. Jednak zdaniem SchinkJa jakość tych prac pozostawiała
ri.i zabytków jakie winny być obj'itte sporo do życzeniaSS'. już w roku 1845 prowadził on w ministerstwie rozmowy sygnalizują-
inwentaryzacją. Por. N. Huse (zob.
Ponownie sprawa inwentaryzacji zabytków podjęta została w chwili ce zamiar podjęcia pracy nad takim dziełem wspólnie z A. StiiJerem.
p"yp. 123), s. 71-72.
nominacji pierwszego pruskiego konserwatora zabytków w osobie Fer- Strona ilustbcyjna tej pracy opierać się miała, w każdym razie częścio-
•• F. Buch (zoh. przyp 502),.361.
dynanda von Quasta. Jak już wyżej wspominaliśmy, Minister Wyznań wo, na odpbwiednio dopracowanych pomiarach i rysunkach zabytków,
54~ Por. w tej sprawie m.in. Lu-
dwig Schccmer, lV,d Ftiedfi&h S&hilJke/ w piśmie okólnym z 24 I 1844 r., inwentaryzację zabytków włączył w które wykohywane z różnych okazji przez pracowników regionalnych
J/lld dit trife wtJtji1lisdJt Dmkma/-II1/Jtn- urzędów bJdowlanych, archiwizowane były już od dłuższego czasu w
zakres głównych obowiązków służbowych konserwatora. Przystępu-
fa,iJatioll, Recklinghausen 1968, pas~
sim. jąc w latach 1844-1845 do realizacji tego zadania, von Quast sięgnął ministerstwie'''. Z niewiadomych dotąd powodów projekt ten nie do- m Ibid., s. 368 in.
S~ Teczka dokumentów pt. "Die
"" F. Buch (zoh. przyp. 502),.361. początkowo po metodę ankietową - mimo, że w tym czasie niedosko- czekał się jednak realizacji. Nie zrażony tymi niepowodzeniami von
von dem Oberbaurat Stii.ler und
551 Ibid., s. 365. nałość tej metody ujawniła się już wyrażnie we FrancjiSSl Opierając się Qllast rozpoczął w kilb lat później samomie pracę nad opisowym, Baurac von Quast beabsichcigte He·
m Ibid., s. 371~381, zamieszcza tylko bardzo ogólnie o wzorzec francuski, von Quast opracował dwie ilustrowanym rysunkami pomiarowymi inwentarzem zabytków, którym r3usgabe de.utscher Kuąstdenkmaler.
przedruk pełnego teksm pierwszej inventarisacion", Archivlager Me[se~
kolejne, bardzo szczegółowe wersje ankietowego formularza inwenta- zamierzał objąć caly obszar monarchii. Niestety, z wielkim zresztą tru- burg, Rep.76, sect. 1, Ve, Generalia.
wersji tego formuJarza. Zawiera on
99 pytW dotycz~cych najważniej· ryzacyjnegoss,. Według jego koncepcji formularze te wypełniać mieli dem, udało mu się opracować i opublikować w formie sukcesywnie Abt. xv, Al" Registratur, K. 133.
szych cech formalnych wszystkich społecznie pracujący ochotnicy, rekrurujący się· spośród miejscowych wydawanych wielkoformatowych zeszytów, rylko drobną część zapla- 55S F. von Quasc. Derr/cmalt der
kategorii zabytków - poczynając od
nauczycieli lub duchownych. Napływ ochomików był jednak mierny, nowanej całości. :Mianowicie tom obejmujący zabytki Warmiisss. Pracę BaltkunJl in PreuJJen 110&hProllinztn
architekrurya Da rzemiośle artystycz- geordmt, Bd. 1. DaJ Erm/and. Berlin
nym kończąc. nadto zaŚ ministerstwo nie kwapiło się zbytnio do organizowania tej tę, mimo jej tylko kadłubowego charakteru, uznać należy za wielkie 1852-1860.
nizacja i nadzór techniczny prac restauratorskich. Jednak merytoryczny
tym jednak niczego nie odtwauać na
wpływ na kierunek i charakter tych prac mieli przecież w jakimś stopniu nowo. Jeśli chodzi o uszkodzone ozdo-
również konserwatorzy - mimo znacznych ograniczeń wynikających z by i rzeźby, to nie należy ich usuwać,
lecz pozost:lwić na miejscu, zabezpie-
ich niekorzystnej pragmatyki służbowej. Poglądy jakimi się w swych czając je jedynie przed spadni~ciem
działaniach kierowali ulegały oczywiście na przestrzeni lat objętych ra- ...... E. Brues, Rhtil1lal1dt (K F. Schinktl
Lebtll.fl~t,.k), Bedin 1968, s. 377.
mant .niniejszego rozdziału pewnym przemianom, na ogół zgodnie z
!III Jeszcze p[zed objl;ciem stano-
rozwojem prądów ideowych, artystycznych i naukowych nurtujących wiska Io::msernr;ttora,bo w roku 1837
wspólczesne im środowiska elit intelektualnych. pil;trlOwał on zdecydowanie ••...ambicj~
kreowania przez restauracj~ nowych ja-
Dominującą osobowością środowisk artystycznych i naukowych we
kości ...". Zalecał natomias[ •....podpo-
wczesnym okresie nasilenia się działań konserwatorskich, czyli w pierw- rządkowanie jej stanowi zastanemu .
szej połowie wieku XlX byłaiewąlpliwie K F. Sch.inkel.Jego poglądy Natomiast w roku 1858 wypowiadaJ
się w sposób zasknkująco nowatorski
na temat metod restaurowania zabytków byly bardzo umiarkowane, co w stosunku do ówczesnej praktyki: "...
zaświadczyć może na przykład treść jego wytycznych z roku 1833 w restaurneja nie może niszcz)'ć wszyst-
kich śladów dawności i w ten sposób
sprawie restauracji ratusza w \Vesel'60. Przyznać jednak trzeba, że w Z!}"\"3-ćorganiczne więzy łączące nas
97. Jedna Z karl imvenfarza za1?Jtkólvarchitektury War/mi" alItorstwa F V. praktyce nie były one zawsze w pełni realizowane. Także Ferdynand z przeszłością ... na czym miałaby bo-
von Quast, kolejna wielka osobowość środowiska konserwatorskiego wiem w przeciwnym wypadku polegać
QlIast'a ("Balldmkmiiler i~tPret(ssen l1ach Prol1inzen geordnet, Bd 1, Das
[óinic:!. mi~y zabytkaJnl przeszło-
EnJJ/and"j, prezet1ttgąca widok ogó},!J katedry we Fromborku omz rysunki prezentowal, w każdym razie w swoich teoretycznych wypowiedziach, ści a ich mniej lob bardziej udanymi,
pomiarott'e jqjasat!J' zachodniej oraz detali arcbitektol1iCifl)'cb. daleki od puryfikacyjnego rygoryzmu stosunek do metod restaurowa- współczesnymi naśladownict\vlUl)i ...
nasz intelekt łaknie w tych sp[awach
nia zabytkÓwSG1• Dodać tu jeszcze należy, że do hamowania zbyt daleko pra\v-dy a nie ułudy, chcemy upl}.\V
m Np. J. Molier, Denkmoler der dm· osiągnięcie w ogólnokrajowej skali. Zarówno swym poziomem mery- idących zapędów restauratorów w kierunku puryfikacji i rekonstrukcji wiekóm.. rozpoznawać po pozosta-
tjchm Bottk1lllIt, Darmstadt 1815; por. wionycll p[zez nie śladach ..:' Cytaty
torycznym jak i edytorskim, przewyższyła bowiem ona zdecydowanie nawoływało nie tylko wielu czołowych profesjonalistów, ale także nie-
też, F. H. MoHer, St. Kathmil1t11kirchl wg F. Buch (zob. przyp. 502), s. 366.
tli Oppmheim, Datmscadt 1823-1836. wszystkie wcześniejsze publikacje prezentujące różne inne, lokalne pró- którzy reprezentanci zainteresowanych tą ptoblematyką kręgów inte- S62 Zarzucał on restaurato[Orn,
m Die Bmldmkmd/er in; fugie- by tego typu opracowań'56. Wielką wartość dzieła von Quasta stanowi lektualnych i artystycznych jak np. August Reichensperger562. że .•...dążą mianov..icie do tego, by z
,.,m,gsbtz'-rk Com/, CasseJ 1870. \'(7g. F. czegoś st:u:ego uczynić rzecz młodą i
Buch (zoh. przyp. 502), s. 361.
nadto jego zdecydowanie pionierski charakter. Za dzieło inaugurujące Uzupełniając powyższe uwagi warto jeszcze podkreślić, że poglądy na
nową - i to w taki sposób, by nie moż-
SS! Dokładne przedstawienie prze- prace nad ogólnokrajowym, topograficznie ujętym inwentarzem zabyt- metodykę prac restauratorskich w Niemczech próbowali też w podobnym na było już w ogóle rozpoznać, czy ta
biegu inwen~ryzacji w poszczegól- ków sztuki uznaje się bowiem powszechnie opracowanie W. Lotza i H. duchu kształtować wydawcy poważnych, opiniotwórczych czasopism fa- odmłodzona rzecz była kiedykohviek
nych częściach Niemiec jest oczf\viście sta[a ..."; ..... ten atak na p[awd~ i hi-
w ramach niniejszego opracowania Dehn-Rotfelsera z 1870 roku55'. Tymczasem pietwszy zeszyt począt- chowych. Za jedną z ważniejszych prób transmisji tą drogą na grunt nie- storię jest niedorzeczn)' i sprzeczn)' z
niemoiliwie. Temat len jest jednak kujący publikację zaplanowanej na taką samą skalę pracy von Quasta, miecki doświadczeń francuskich uznać należy publikację w roku 1851, naturą ....; ...pietwszą i główną zasadą
dość dobrze oprncowwy - m.in. W każdej [cstauracji 'Winno być: restau~
Liibbeke, CeO/g Hoglr 1I1ltł dit blt/tllla- ukazał się już w roku 1852, czyli prawie 20 lat wcześniej. przekładu pewnego obszernego anonimowego artykułu"'. Jego autor, rować jak najmniej i w sposób jak naj-
marion der Bt1Il lf11d KJms!dmklJldltr in Ambitne plany ogólnokrajowej inwentaryzacji zabytków wznowio- być może znany francuski konserwator L. Vitet, prezentuje w jego ramach mniej rzucający si~ w ocz}~ Zabytkom
B'!J·tm, [w:] KJmsń:tm't11t1l11fy Bou "'td zapewnić naleiy jedynie dalsze trwa-
DmkTIJolpo/ifŻk im Knistmich, hrsg, v: E. ne zostaly dopiero pod koniec XlX wieku, ale już w innych warunkach wiele ciekawych i istotnych przemyśleń m.in. odnośnie stopnia ingerencji
nie, a ich uszkodzone lub utracone
Mai, S, \Vaetzold, Berlin br. s. 399; H. politycznych i wedlug dostosowanej do nich koncepcji. Uznano, że w substancję zabytkową restaurowanego obiektu, a także dopuszczalnych elementy, jeśli to konieczne, odtwa-
P. Hager, PmdOtIJJtfI ttl/d dil DmkmOl,r-
na wielkim obszarze zjednoczonej po roku 1870 Rzeszy Niemieckiej, granic rekonstrukcji jego uszkodzonych lub nie istniejących części. [Zać dokladnie wg oryginału, lub z
Im~l1fmisafion in den Rhtinltmdtn, ibid., s.
braku takowego, w duchu stylu danej
383. Ogólny spis wszystkich wydanych koordynowanie inwentaryzacji z centralnego szcz~bla sprawiać będzie Rzecz ciekawa, a często nie dostrzegana, że do daleko idącego po- budowli". AutonvypO'\viadał si~ także
do końca lat sześćdziesiątych XX w. szanowania substancji zabytków w stanie zastanym nawoływali nie tylko
niemieckich inwent.arzy zabytków za-
zbyt duże trudności. Ciężar organizacji takiego pr~edsięwzięcia podzie- przeciw puryfikacji w duch stylowej
jedoości: •...nie podzielam także po-
mieszcza - Deut5che Kunst und Den- liły więc między siebie rządy poszczególnych pro)\,mcji, wspierane lo- niektórzy przedstawiciele elit artystycznych i intelektualnych. Podobny
gJądt1, że należy usuwać wszystko, co
krnaJpRege 26,1968, s. 123·142. kalnymi działaczami społecznymi, zlecając wykonanie prac inwentary- punkt widzenia zajmowały nawet władze odpowiedzialne w trybie ad- z biegiem czasu zostało do budynku
ss~ Przykładem może tu być sytu-
acja w prowincjach Prus}' Wschodnie zacyjnych odpowiednio dobranym fachowcom, na ogół architektom55'. ministracyjnym za ochronę i restaurację zabytków. I tak na przykład dodane ...". Cytaty wg A. Reichetlsper-
ger, VmJliJ(htt SrhnJtetl iiber cbriJI/iclu
i Prus)' Zachodnie. Na konserwatora Rzecz symptomatyczna, że z chwilą utworzenia po roku 1891 stanowisk już w roku 1843 do rządów prowincji skierowane zostało pismo okól- KJOl!I, Leipzig 1856, s. 399 j 11.
w pienvszej z nich powołano w roku
konserwatorów w poszczególnych prowincjach, na funkcje te powoły- ne Ministra Wyznań, w którym sprecyzowane zostaly dość szczegóło- '0 FiksIm A/lgtmti1lt BtltlZtiflmg.
1891 Adolfa Boettic11e[a, który już od
we wskazówki dotyczące prowadzenia prac przy zabytkach. Przyznać 1851, s. 308.
roku 1889 iowentaąrzo'tvał tutejsze wano z reguły te osoby, którym nieco wcześniej zlecono inwentaryzację
zabytki (Die Baf( l/1/d IGu1Jtdt11m/ihr der , trzeba, że zaleca ono zadziwiająco wstrzemięźliwy sposób postępowa- ,~ "...nie każdy ubytek musi być
Provillz0stprmmll,Bd.I-8, KOnigsber:g
zabytków na danym terenie'''. Za wciąż ~ktualny uważano więc naj- U2upełniany, gdyż świadczyć on może
1891-1899). Na konserwa[Qnt Prowin- widoczniej wspominany już wyżej pogląd Schink1a, że inwentaryzacja nia56'. Podobne wytyczne, aczkolwiek mniej obszerne i szczegółowe o minionych stuleciach ..:', "...po re-
cji P[Usy Zachodnie powołano Johan-
zabytków winna być integralną częścią działań konsetwatorskich. zawiera kolejne pismo okólne ministra z 1854 r. dotyczące restauracji stauracji budowla nie może wyglądać
nesa Hdse, inwent.aryzatora zabytkó\v jak nowa ..:'; "...restaurować należy tyl-
na tym terenie (Dit Bnll tmd "KJmJtdt11-
rzeźb i malowidełs". Autor tego okólnika zwraca uwagę m.in. na nie- ko te cz~ści, które bezw.zgll;dnie tego
lem/ilu dtr Prot,;nz If7utprelfJstn, Bd. 1-9, Obok inwentaryzacji, szczególnie istotnym obowiązkiem konserwa- zwykle istotną sprawę, a mianowicie, że pierwotna warstwa malarska wymagają..:', ,,'" najbardziej udana
Danz;g 1888.1899), por. M. AJ:szyński, jest taka restauracja, !..."Córej wyniki są
torów - najpierw ogólnokrajowego, a następnie także prowincjonal- czy pozłotnicza, posiadają także wartość zabytkową, wobec czego poc
Polski S IOJIIJlik Bio&mficr!!J IvJ1tsem:atorrJllI, niewldoczne ..:'. Cytaty z Zirkll/an:eifN-
red. H. Kondzie1a, (w w·uJ...-u). nych - był ich udzial w praktycznych działaniach na rzecz ochrony krywanie zabytków nowymi warstwami farby czy pozłoty jest zabie- gmrgdtsMillisltrl [...] 12 XJ1184J btlrrf
m ..... miejskim w:zl;dnikom bu- i restauracji zabytków. Wprawdzie wszelkie decyzje o losach zabytków giem niedopuszczalnym. Na szczególną uwagą zasługuje jednak przede filld ba"tecb1Jiuh~ ~t!Jlt,.klml/'! i;btr tlit
dowlanym przekazałem mój pogląd, że Aflrji;hnmg t'Oll W/iederhersttlltmgmrbtitm
należy naprawiać tylko niektóre [ubyt-
podejmowali, jak wiemy, przedstawiciele organów administracji ogólnej wszystkim okólnik ministra z 1890 roku w sprawie wykonywania prac on a/ten Balllvuktn. Tekst zamieszcza
kij na narożach i w zwieńczeniu ... poza i budowlanej różnych szczebli, nadto zaś w ich gestii była także orga- restauratorskich przy obiektach stanowiących zabytkowe wyposażenie H. Lez;"S (zob. przyp. 482), s. 118; o.
kościołów". W rozporządzeniu tym mi.nister stwierdza jednoznacznie, także jego daleko idącą dewastację"'. W
że usuwanie ambon, ławek, itd., różniących się stylowo od architektury tym stanie rzeczy, w roku 1794 zamek ten
kościołów w których się znajdują i zastępowanie ich nowymi, pseudo- zwiedził młody, zapowiadający się znako-
stylowymi sprzętami, sprzeczne jest z ogólnie przyjętymi zasadami. Na- micie architekt berliński Fryderyk GilIy.
wiązując w zakończeniu tego pisma jeszcze raz do restauracji zabytków Wykj)nane przez niego wówczas rysunki
architektury minister podkreśla z naciskiem, że "..celem jej nie może być uu-wiliły nie tylko opłakany stan tej bu-
odtworzenie wyglądu kościoła z okresu ukończenia jego budowy ..."56'. dowli, ale w sposób bardzo ekspresyjny
W wyżej opisanej sytuacji, kiedy przeciw zbyt radykalnym zabiegom uwypukliły także jego wyjątkowe walory
restauratorskim wypowiadały się nie tylko autorytety artystyczne i na- atchitektoniczne. Rysunki' te, ekspono-
ukowe ale nawet czynniki administracyjne, spodziewać by się należało wane najpierw w Berlińskiej Akadem.i.i
wyrażnego wpływu tych zasad na codzienną praktykę konserwatorską· Sztuk Pięknych, następnie zaś włączone
Tymczasem pobieżna nawet obserwacja ówczesnej rzeczywistości nie do poświeconego zamkowi wydawni-
pozostawia żadnej wątpliwości co do tego, że znakomita większość ctwa albumowego 56', wywołały nie tylko
wykonawców ówczesnych przedsięwzięć restauratorskich postępowała ogólny zachwyt zamkiem malborskim
wbrew tym zalecanym, czy nawet urzędowo nakazywanym zasadom. jako wspaniałym dziełem gotyckiej archi-
Wyrukało to zapewne częściowo z wygórowanych ambicji inwestorów tektury, ale I także żywe zainteresowanie
i wykonawców; częściowo zaś z ich przemożnej fascynacji spektakular- jako świad~ctwem znakomitej techniki
nymi, trafiającymi celnie w gust przeciętnego obywatela, osiągnięciami I
E. Viollet-le-Duc'a we Francji. Zasadniczym powodem takiego stanu
rzeczy była jednak chyba przede wszystkim słaba pozycja konserwa- 98. Zam,k w Malborku, 1Y'I/IJ,k F. Gil/y'ego Z kOliea
XVIII m w g''f'fżc'(!,ej trauspoV'eji F. nicka, p'Z,d-
tOrów, którzy wyposażeni w stopniu zdecydowanie niedostatecznym w stawiająry widoJe kofciola NNIP od Jh"01!) JJJschodl1iq.
llprawnienia decyzyjne i egzekucyjne, nie byli w stanie przeciwstawić
się sh.-utecznie zarówno samowoli inwestorów i architektów; jak i ar- 99. Zamek JV ]VIa/bork/t, arkusz żWlIellf01ytpg'i po-
bitralnemu często stanowisku władz administracyjnych. Niekiedy nie lIIiarolvo-ryI1fl1kowęj F Rabego i F nitka zplzelomu
potralili się niestety także oprzeć naciskowi hołdującej na ogół niewy- XVIII/XIX lU pr'z"'tujący p,z,kroj' p'Z'Z kapucę
zomk01vą oraz dek/le arcbitektoJJiCipt tq C'{Jfci obiektu.
brednym gustom epoki opinii publicznej.
W ramach niniejszego rozdziału nie sposób oczywiście zrmesClC
szerszej charakterystyki realizowanych na przestrzeni dwu bez mała
wieków prac restauratorskich. Jakieś wyobrażenie o charakterze tych
prac stworzyć jednak może zwięzła prezentacja kilku wybranych, chyba
szczególnie charakterystycznych przedsięwzięć tego czasu.

56S Zirkll/arvtifiigJlJIg du MiniI/m Jednym z obiektów, którego losy ilustrują szczególnie dobitnie
[... ] vom 17 m 1854 betreJfmd ET!Ja/· kolejne epizody dziejów ochrony i restauracji zabytków w Niem-
t""g If11d lPieder!Jmttllmtg VOlt Hol-
czech jest ruewątpliwie średniowieczny zamek w Malborku, do po-
ZIchl/il:(}verken tl1ll~ 1f1Id den Kirchm.
Tekst zamieszcza H. Lezius (zob. łowy XV wieku rezydencja wielkich mistrzów zakonu krzyżackiego.
przyp. 482), s. 120. Jest on oczywiście przede wszystkim świadectwem odzwierciedlają-
566 RJf/ldtrla.u def Mimitm {... l cym tendencje restauratorskie zmierzające do odtwarzarua nie tyl-
hetrejjend die A/lifiilmmg von ReJ/ml-
rotiOJJJlJrbei/tl1all /eirch/icmll AllIl/ot· ko zatartych, ale także utraconych, a nawet w przeszłości nigdy nie
tllllgSJl11cken Ulld die ErhalJrmg dem/bm. zaistniałych form architektorucznych. Jednocześnie jednak stanowi
Tekst zamieszcza H. Lezius (zob.
przyp. 482), s. 121-122.
on także wymowny przykład wprzęgnięcia zabytku oraz jego bada-
~lIbid. czy i restauratorów w służbę doraźnych celów politycznych. Jednak
556 H. Boockmann (zob. puyp. ponad to wszystko dokumentuje także proces rodzenia się nowator-
477), s. 106-108. skich, zasługujących na uznanie metod badawczych.
569 F Frick, SchloII MarimbJlrgilJ Pre- Datę wytyczającą początek pierwszego etapu dziejów restaura-
f(uen lIach uilleJl vor'{jig/ichen iirmmll {(ud
ir1l1er~1J AIZJichtm darguMIt. Berlin 1799· cji zamku malborskiego wyznaczył rok 1772. Wówczas to Malbork,
1803. Reprint, hrsg. W Salewski, Diis- pozostający od połowy XV wieku w granicach ~eczpospolitej, prze-
seldorf 1965. Publikując [en album F.
szedł w wyniku I rozbioru Polski pod pruskie panowanie. Nowe wła-
F.ciek, opracował rysunki F. Gilly'ego
w technice graficznej i uzupełnił ich dze przystąpiły prawie natychmiast do prac budowlanych. Miały one
zestaw dodatkowymi rycinami przed- na celu przystosowanie zamku do funkcji wynikających z potrzeb jego
stawiającymi dalsze jeszcze widoki
zamku oraz rysunki pomiarowe wielu nowych użytkowników. Prace te spowodowały poważne uszczerbki w
jego detali architektOnicznych. zabytkowej substancji i strukturze zamku, w niektórych zaś częściach
budowlanej. Ten drugi aspekt zainteresowań zasluguje na szczególne miejscu przez tutejszego pastora L. Hiiblera, oraz w Królewcu przez
podkreślenie, gdyż zgodnie z ciągle jęszcze żywym, oświeceniowym profesora tamtejszego uniwersytetu J. Voigta. Wyniki tej szeroko za-
kultem dla naukowej i technicznej doskonałości, decydował on dość krojonej penetracji iródeł pisemnych, miały ulatwić interpretację
często o zachowaniu jakiegoś zabytku, jako wzorca mogącego peł- spostrzeżeń. poczynionych w czasie odkrywkowych badań substan-
nić funkcje dydaktyczne w procesie doskonalenia współczesnych cjH, struktury zamku 57'. Bez większego ryzyka odważyć się można
architektów"o. Wspomniane rysunki wzbudziły także głębolcie za- na łformułowanie twierdzenia, że w ten sposób około roku 1820, w
niepokojenie zarówno aktualnym stanem zamku, jak i jego przyszły- .czasie prac przy zamku malborskim, uczyniony został istotny krok w
mi losatni. Tak żywa reakcja opinii publicznej, która znalazła swój procesie rozwoju metody interdyscyplinarnych badań zabytkowych
wyraz nawet w ostrych publicystycznych wystąpieniach57!, skłoniła budynków, nazywanej dziś "badaniami architektonicznymi"S75. Sądzić
króla Fryderyka Wilhelma III do wydania w roku 1804 rozporzą- też wolno, że niemałe znaczenie dla późniejszego rozwoju całego
dzenia, mocą którego zamek malborski miał bxć odtąd chroniony konserwatorstwa niemieckiego miały także przebieg i wyniki refleksji
przed dalszymi rozbiórkami i zniekształcający/;oi przebudowami, nad teoretycznymi założeniami działań konserwatorskich przedsię-
jako "wyborny pomnik dawnej architektury""'. Rozporządzenie to branych wówczas w Malborku. Szczególne znaczenie miały tutaj ich
uznać można za jeden z wczesnych przejawów ptawnej ochrony za- społeczne i polityczne motywacje, które kierowały głównym pomy-
bytków, w imię ich wartości ideowych czy artystycznych - tyle że w słodawcąi animatorem tego bezprecedensowego przedsięwzięcia. Był
tym przypadku ograniczonej tylko do jednego obiektu. nim wpływowy politYk pruski, nadprezydent prowincji, Teodor von
Na razie jednak dla zamku malborskiego nie wynikły stąd żadne Sch6n576. Według jego pomysłu odrestaurowany zamek malborski
wymierne skutki - głównie z przyczyny wojen napoleońskich. Czas stać się miał politycznym pomnikiem uwieczniającym pamięć o bo-
aktywnych przedsięwzięć konserwatorskich nastąpić więc mógł do- haterskim okresie pruskich walk wolnościowych doby napoleońskiej,
piero po nastaniu pokoju, to znaczy po roku 1815. Już wnet po tej da- którym towarzyszyła też żywiołowa aktywizacja nastrojów społecz-
cie zaznaczyła się zasadnicza zmiana w sposobie podejścia do kwestii nych, umożliwiająca podjęcie wielu reform wewnętrznych państwa577.
z';·chowania tego zabytku. O ile na przełomie XVIII i XIX wieku sta- Uznawany wówczas już dość powszechni~'za wybitny zabytek sztuki,
rania spoleczne miały na celu wyłącznie uratowa.nie zamku od dalszej zamek ·miał więc funkcjonować w wyobraźni społecznej także jako
dewastacji cży nawet zagłady, o tyle teraz coraz poważniej rozważać politycznie ważny znak pamięci 57'.
zaczęto nie tyle kwestię jego ochrony w zachowanym kształcie, ale Istotne merytorycznie i brzemienne w konsekwencje, były jednak SH M. Arszyński, Dzia/a/lIofi K
jego "odnowienia" i przywrócenia mu jego dawnej świetności archi- także toczone wówczas dyskusje na temat granic ingerencji w zabytko- F. Sthtilkla n(1 ziemiach Pomorza i Wie/-
kopo/iki, Zapiski Historyczne, l. 49,
tektonicznej i ideowego znaczenia"'. W porównaniu z poprzednim, wą substancję, a także na temat udziaŁu sztuki współczesnej w ekspo- 1984, z. 3, s. 83-84; tenże,B"dolVlticfJJJo
okres ten charakteryzowała więc nie tylko większa skala podejmo- zycji walorów dydaktycznych zabytku 57'. lI'arOllJlle zakonu k''ZYżockilgO /II Pms(1ch
(1230-1454), Toruń 1995, s. 25.
wanych przedsięwzięć, ale przede wszystkim ich bardzo już złożony Warto może też w tym miejscu zauważyć jeszcze jeden fakt istotny
m W sprav.r:ie roZ\'Voju tego typu
charakter. Dotyczyły one bowiem zarówno prac badawczych, budow- w aspekcie społecznego kontekstu konserwatorstwa. Otóż prowadzo- badań w innych częściach ówczes-
lano-restauratorskich, jak i malarskich czy witrażowniczych. Podkre- ne ówcześnie w zamku malborskim prace, byl)' chyba jednymi z pierw- nych Niemiec por. m.in. BalfjorsdJf/ng
tmd Denk!Jlalpf.ege, hrsg. von J. Cramet,
ślić przy tym należy, że wszystkim tym przedsięt·.vzięciom towarzy- szych w Europie przedsięwzięć konserwatorskich, toczących się przy Stuttgart 1987, passim; oraz G. Knopp,
szyła bardzo już dojrzała refleksja nad generalnytTI problemem istoty tak dużym rezonansie społecznym - i nie chodzi tu wcale tylko o skalę N. Nusbaum, U. Jacobs, BOI!ftmhllflg
zabytków w ogóle, jako określonej kategorii zjawi1k kulturowych, nad rozgłosu, lecz o bardziej realne i aktywne wsparcie społeczne. \Vystar- - DoklllJJt1ttatioJ/1/nd AtISlJ1erltl1lg, (Atbc-
itsheft der Rheinischen Denkrnalpfle-
ich rolą społeczną, a także nad zasadami i meto~alni ich restauracji. czy uprzytomnić sobie, że połowa sumy pokaźnego funduszu zużytego ge 43) K61n 1992, p'ssim.
Był to w sumie jeden z najbardziej dynamicznych ~płodnych okresów na pokrycie kosztów prac realizowanych w latach 1817 -1842, zgroma- $76 Teodor von Sch6n był od
aktywności. konserwatorskiej w skali ogólnoniem\eckiej, brzemienny dzona została w wyniku społecznej akcji skladl<owejSSO toku 1816 nadprezydentem pro"vin.
510 Podziw dla poziomu t~ch.• cji Prus Zachodnie, od 1824 także
n.iczoego architektury zamków krzy-
w konsekwencje, także dla dalszego rozwoju konserwatorstwa euro- W okresie od 1840 do 1870 roku osłably wyraźnie zarówno skala prowincji Prusy \\"'schodnie. Stano-
żadcich j tendencji do traktowania jej pejskiego. W szczupłych ramach niniejszego rozdziału opinię taką jak i tempo prac w Małborku, gdyż w centrum uwagi sfer oficjalnych, wisko nadprezydenta zachował także
jako wzorca dla współczesnej techni- po roku 1829, kiedy nastąpiło polą-
zilustrować można tylko kilkoma hasłowo scharakteryzowanymi fak- a także społeczriego zainteresowania, znalazły się prace przj' katedrze czerue obu prowincji w jedną całość
ki budowlanej, dostarcza m.in. J. C.
Wutzke, Bnmrkuflgen ;;blr di8 /ii1/dlichm tami. Przede wszystkim wspomnieć trzeba o badaniach nad układem kolońslciej, które omówione zostaną w następnej kolejności. Dzięki pod nazwą prowincja Prusy, por.
m.in. B Schmid, OblrpriiJidl1lf... (zob.
Glb/iudt, bUOItdtrf ilJ PrmfSln, Preus- funkcjonalnym, formą architektoniczną i chronologią poszczególnych Ferdynandowi von Quast nie doszło jednak wówczas w Malborku do
sische ProvinzialbHitter n, 1829, 5. przyp. 98), ,. 167-169.
17 j n; zwłaszcza zaś 5. 24 i 271.
faz budowy zamku. Na ówczesnym etapie zarówno wiedzy ogólnej, całkowitej stagnacji działali konserwatorskich, lecz tylko do przesu- m H. Boockmann (zob. prz)'p.
m Moina tu wskazać na publi- jak i szczegółowej znajomości samego obiektu, były to kwestie roz- nięcia punktu ich ciężkości na sferę prowadzonych przez niego badań 477), s. 115 i n.
kacj~ wzi;tego w tych czasach pqeey poznane tylko w stopniu mi.nimalnym. Badania te, najpewniej z inspi- struktury tego zabytku. Niezależnie od wyników, istotnych dla uści- na Von Sch60 lansował nawet
M. von Schenckendorfa, Eill Btispitl tak górnolotne nazwy dla zamku
dlr ZtrJJónl1lgIllchJ;1/ PrUlJJl11, Der Fre-
racji K. F. Schinkla, prowadzone b)'ły w sposób mający chyba niewiele ślenia historii budowy zamku, a także dla zaprogramowania dalszych malborskiego jak: "Pomnik Narodo-
imiitige 136, 1803, s. 541. analogii w ówczesnej praktyce restauratorskiej. Badaniom sondażo- dotyczących go działań konserwatorskich, prace wniosły wiele istot- wy", "Panteon Pruskich Prowincji",
wym i odkrywkowym węzłów budowlanych i kolejnych nawarstwień czy nawet "Pruska Walhalla", czy
m H. Booclunann (zob. przyp. nych wartości merytorycznych i metodycznych do ogólnej skarbnicy
477), ,. 112. "Pruski We.stminster". Ibid., passim.
substancji architektonicznej, wykonywanym pod nadzoreni sprowa- '-wiedzy konserwatorskiej. Dodać jeszcze wypada, że sumę doświadczeń 579 H. Boockmann (zob. przyp.
m B. Schmid, Die U7;edlrhmJe/-
Itlf/g der Ma~it1Jbllrg. K6nigsberg 1934,
dzonego z Magdeburga znanego architekta i historyka architektury warsztatowych zebranych \V czasie owych badań pomnażała jeszcze 477), passim.
,.8. Costenoble, towarzyszyły rozległe studia archiwalne, prowadzone na współpraca fotografa Alfreda Meydenbauera przy udokumentowaniu SM Ibid., S. 123.
rent W walce o zainteresowanie i przychylność opinii społecznej, no
i oczywiście także o wsparcie linansowe władz centralnych. Jednak
cia narodowego. niemieckiego ducha,
zasadnicze ożywienie działań konserwatorskich w'Malborku miało przeciw arakowi innych narodowości
miejsce dopiero na początku lat osiemdziesiątych XIX wieku. Miały na terenie naszych wschodn.ich W*
bieży...•.. Cytat wg H. Booclanann
na "tO wpływ przede wszystkim trzy fakty:
(zob. przyp. 477), s. 145 i n.
': w roku 1882 koszty prac w Malborku znalazły swoje dość uprzy- 584 H. Boockroann (:zob. przyp.
wilejowane miejsce w budżecie państwa"'. 477), s. 144.
- w roku 1882 na stanowisko kierownika prac udało się pozyskać ~, H. Kn'pp (zob. przyp. 581),
s.87. .
energicznego i fachowo dobrze przygotowanego młodego architekta 586 M. Arszyński, PolJki S IO/lIlIik ...
Komada Steinbrechta'86. (zob. przyp. 559).
- w roku 1884 założone zostało "Towarzystwo Odnowy i Wyposa- ~, H. Kn,pp (zob. przyp. 581),
żenia Zamku Malborskiego" (Vereill fiir die A1IJSchIJJiickJJ12g JJ/ld l17iederber- s.88.
su W wyniku tych kwerend opu-
ste/llmg der MaliCl1bJJrj), które sprawnie zajęło się społeczną i polityczną blikowano następnie szereg ",ydaw*
promocją idei restauracji zamku, a przede wszystkim gromadzeniem na nicrw źródłowych - m.in. Dm Moriell-
ten cel dodatkowych fundusz}"''. bJlrger Trmlerbllrh ... (zob. przyp. 111)
oraz DaJ GroJuAJJJlerbJ/ch dtJ DlJIlJ(hen
. Chara~er rozpoczętych w tym czasie działań konserwatorskich, sku- Oniem, hrsg. v. W Ziesemer, Danzig
ptających ~Jęprzede wszystkim na Zamku Wysokim, zdommowany zo- 1916. Ich przydatność badawcz.a
przerosła wszelkie oczekiwani~ przy-
stał na pr~estrzeni następnych czterdziestu lat przez wielką osobowość krojone pierwotnie tylko na miarę po-
wspomnianego K. Steinbrechta,Toczyły się one przez cały czas dwoma trzeb konsenvatorskich w Malborku.
Wydawnictwa te zyskały szybko 2utO-
równolegJ.lymi,lecz ściśle ze sobą splecionymi nurtami - badań naulw- nomiczną i do dziś akroaJnąwartość,
wo-konselwatorskich i praktycz~ej realizacji przygotowanych na pod- jako cenne zbiory źródeł do podsta-
stawie ich wyników projektów prac restaura'iorskich. W niniejszych cias- wowych bada.6 nad całokształtem
dziejów zakonu krzyżackiego.
nych ramach zwrócić można uwagę jedynie na kilka szczegółów, które 589 Steinbrecht zdobył w lym za~
wydają się szczególnie charakterystyczne dla wspomnianych działań. kresie już wcześniej spore doświad-
Na mocne podlueślenie zasługuje fakt istotnego udoskonalenia czenie jako uczestnik niemieckiej
ekspedycji archeologicznej do Gre-
100. Zamek UJMalborkuJfttograJia gmpowa na tle braI/g lljazdollJej do Zamku f~Jokiego; UJ/rodku gmpy K Steinbre(ht i B. S(hmid interdyscyplinarnej metody badań architektonicznych, wypracowanej cji, por. M.Arszyński, Polski 5Ioll/nik ...
. kolejni kieroJvllifj pra( badaUJc1)'chi konJenllatorJkich. tu w zarysach już za czasów Schinkla i Costenoble, a udoskonalonej (,ob. p"yp. 559).
przez von Quasta. Udoskonalenie to spro-
~l H. Knapp, Das 5eh/oSl MtJlitIJ-
ich wyników: Meydenbauer, zwany "ojcem fotogrametrii", właśnie w wadzało się przede wszystkim do dalszej in-
burg ill PreuSJeIl, QuelltIJlmd Moleria/im Malborku wykonał znaczną część pierwszych eksperymentów mają- tensylikacji studiów archiwalnych podejmo-
ilfr BaugłIchkble Ilach 1456, Liineburg
1990, s. 76; oraz K. Schwidefski, A/-
cych na celu zbadanie możliwości wykorzystania tej techniki dla celów wanych zgodnie z potrzebami badań i prac
brerJJt MqdmbaJu" - IlIit/nlor der Pho- dokumentacji konserwatorskiej zabytkowej architektury'''. konserwatorskich. Obecnie zostały one
logrOflJnJelrie il1 DmlsclJ/alld, Bildmes- Następny etap dziejów konserwacji i restauracji malborskiego za- jeszcze szerzej zaluojone, a nade wszystko
sung und Luflbildwesen 39, 1971, s.
183 j n. mku, charakteryzujący się naj szerszym zaluesem i największą dynami- wzorowo zaprogramowane i zrealizowane
582 H. Boockmann (zob. przyp. ką prac, oznaczał się również naj silniejszym uzależnieniem od działa- przez tak znakomirych znawców przedmio-
477), s. 138. nia czynników zewnętrznych. W roku 1871, zwycięski dla koalicji pod tu jak E. Joachim i W Ziesemer58'.
58l \Vlaśnie w tym momencie, na
przewodnictwem Prus linał wojny z Francją, przyniósł zjednoczenie Kolejnym udoskonaleniem było znaczne
przełomie trzeciej i czwartej ćwierci
wieku XIX. następuje tei ściślejsze Niemiec. Fakt ten podniósł znacznie w całej Rzeszy Niemieckiej tem- wzbogacenie metodyki badań zamku przez
powiązanie bieżącej polityki, przede peraturę uczuć nacjonalistycznych. Obchodzony w tej euforycznej at- zastoso\V~'ille w jeszcze szerszym niż dotąd
wszystkim antypolskiej, czy nawet
szerzej antysłowiwskiej, z tradycjami
mosferze w Malborku w 1872 roku jubileusz setnej rocznicy rozbioru zakresie (echnik wykopaliskowych58'. Wy-
historycznymi zakonu krzyżackiego Polski, stał się, m.in. dzięki udziałowi cesarza, okazją do efektownego daje się, ~e w dziejach badań architektury
symbolizowanymi przez zamek w
i efektywnego wydobycia sprawy restauracji tutejszego zamku z cie- gotyckiej, Izamek malborski był pierwszym
Malborku. Symp[Omatyczny jest w
rym względzie [On oficjalnego prze- nia zapomnienia. Równało się to niestety także jego przesunięciu w zabytkiem', który poddany został eksploracji
mówienia parlamentarnego wygło- jasluawe światło ogólnoniemieckiej sceny politycznej58'. Odtąd zamek archeologicznej na taką skalę i z tak dobrymi
szonego w roku 1886 przez jednego
z niemieckich deputowanych: "Od- ten stawał się w szybkim tempie i coraz większej nr.ierze instrumentem
budowujemy Malbork nie tylko jako propagand}"", manipulowanym przez elity władzy w celu zaostrzenia 101. Zamek w Malborkl/, arkmz ryJ/inków K StCl"-
świadectwo poziomu architektury
średniowiecznej. Ten zamek kIzyża-
niemieckiej polityki wewnętrznej i zagranicznej'''. brechta dokJlPleJ1tlfiąrych J1!YJ1ikijego imventaqzagi" i
dci był w średniowieczu osroją niem- Powrotowi sprawy restauracji zamku malborskiego na szersze badań odnalezionego IV gruzowiJku detalu architekto1JicZ~
czyzny na Wschodzie. Jego restawa- nego. IdCl1tyftkaga ,?!lOkó," kallliClliorrki,h odkry!!,b l1a
forum publiczne sprzyjał fakt, że w' tym właśnie czasie - bo w
cja i dalsze funkcjonowanie będzie pOIzczegól1!)'Ch jego fmglJletJtach JllJJożjiJvila praIVidlo1ve
także w przyszłości służyło wnacnia~ roku 1880 - dobiegał końca główny etap prac przy katedrze koloń- odtworzenie stmktury 1flisZCZ01!Jlch11a przełomie X"VIll
niu niemczyzny, niemieckiego POC2U- skiej. Dzięki temu malborskiemu zabytkowi ubył główny konku- i XIX lL'. sklepieli.
104. Zamek /11 Malbork/lJ widok
wnętrza J'kr.r;'dla wschodniego Zamku
Tr:JIJ'okiego 111 momencie O1gallizmji
pienvJZego etapll prac ijJlierzo/ą:;'CI;
do oatlllo,",?!l1ia śred11io7JJieq}f)'ch fdafl
dzialoJJ9'ch isklepieli 112!hmZ()1!J'chfin
pr{elomie XVIJI i ~YIXlIlieku.

102. Zamek )J! Malbork", lJJidok dziedzMca Zamku LT5'Jokiego plzed pocfjęciem prac iJJJie-
rZ...cY4.f]'ch do oatworzenia g0!J'cki~j m'!Jrk,,/agi'jego e/ewagi.

103. Zamek lIJ Nla/borktl, widok eleJvagi' dziedz;,icoll!J'ch Zamku feJrJ'okiego IV trakcie od~
twarzania ich go!Jr.kiej ar!Jklł/agi.

rezultatami"o. \Vspomn.ieć wreszcie też trzeba o rozwinięciu na impo-


nującą skalę metodyki dokumentacji konserwatorskiej. Steinbrecht nie
ograniczył się zresztą w tym zakresie do opisów, rysunków pomiaro-
wych, studyjnych i fotografii dokumentujących wyniki badań, ale doku-
$ro Interpretacja odkrytego w menwwał także kolejne zmiany koncepcji konserwatorskich, przebieg
czasie wykopalisk detalu a..rchitekto~ prac itd. Ponadto stworzył jeszcze imponujący zbiór oryginalnych de-
niemego pozwoliła m.in. na prze-
prowadzenie rekonstrukcji krużgan- tali architektonicznych, służący zarówno udokumentowaniu lokalnych
ków i sklepień Zamku Wysokiego. znalezisk, jak i zapewnieniu mate.dałów porównawczych z terenu in-
pOt. np. B. Schmid. Di8 J17j8dtrhlT!ft/~
lrmg ... (zob. przyp. 573). passim.
nych średniowiecznych budowli"l.
105. Zamek IviWalborkJl pmcellad
J

'" H. Knapp (zob. przyp. 581),


Podkreślić jeszcze należy, że wyniki wspomnianych badań służy- odtllJalZ011ie1l1 uszkodzonego oraz
s.95. ły nie tylko za podstawę do właściwego programowan.ia projektów brak1!JQ.cego detaltJ architektolJiqyugo.
107. Zamek ~1I J.1alborku, gmpa żu/nierrY lIli~jico}J/egogarnizoJJupruskiego, przebrtllD'ch za
1J'ce'iJ kr?yżackich, /)porząca sztafaż d/a. steatralizoJPall~j ceremonii pOJvitania 1/a zamku
cesarza lliell1(eckiego IV roku 1910. Jedel1 Z JlIie/uprty'i}/JkóJv do problemu alJgażoJJJal1ia
Z"b/ku w sluŻbępolityki wschodniej ówcz'me/ Rzesi'J NiellJieckiej.
592 Poe. min. G. Dehio, KJOulhiJlo-

rżscheAllft0lze, Leipzig 1916: s. 274 i n.


5~3 Deklarował się ,nawt:tpublicz-
malborskie eksperymenty Steinbrechra miały takie same znaczenie nie jako .zwolennik konsuwawrskiej
jak prace w katedrze kolońskiej dla reanimacji dawnych technik dewizy: "ani kroku w innym, niż
umot)"1i1owanymhist01)'cznie lcie.run-
budownictwa kamiennego. ku....., por. C. Steinbrecht, Dit ttrił--
W ramach tak szkicowego opracowania trudno kusić się o ob- del'hmltlllwg deJ l\1arimbul'ger S ch/oJJeJ,
szerniejszą charakterystykę doktrynalnych podstaw działalności Ste- Ceoua!blatt der Bauverwalmng 16,
1896, s. 4"13. Zob. też: Mariusz lI'lierz~
inbrechta w'końtekście ówczesnej sytuacji w Europie. Wiadomo po- wiński, Olllla p1'(lC E. E. Vio/k/~/t-Duc'a
wszechnie, że jego prace, w których z jednej strony stosowa! daleko 1I!yl'aŻOllaprzez C. Sleillbrecbla lU jtgo re-
lagi zpodrótJ do Frallgi UJ 1894 r., Acta
idące zabiegi puryfikacyjne i rekonstrukcyjne, z drugiej zaś strony Universitaus Nicolai Copernici, Za-
'dość daleko idącą, 'swobodną kreację artystyczną, stały się rychło bytkoznawsrwo i KonserwatorstwO,
t. XVU, Toruń 1991, s. 189-196.
obiektem wielu krytycznych ocen59'. 'XI sprawach doktrynalnych Ste-
59~ Trzeba obiektywnie przyznać,
inbrecht był oczywiście bliższy poglądom Viollet-Ie-Duc'a niż Ruski- że na ile to było możliwe, Stc:inbrecht
na i Morrisa. W sumie jednak - w każdym razie w ramach niektórych próbowal przeciwstawiać si~ tym na-
swoich wypowiedzi - zajmował wśród jemu współczesnych, mimo ciskom. Mi~dzy innymi w roku 1902
zwracał si~ do prezydenta prowincji,
wszystko dość umiarkowane stanowisko59'. Patrząc z dzisiejszej per- by ten nie dopuszczał do naduży-
spektywy !atwo oczywiście srwierdzić, że efekty jego praktycznej wania zamku w celach politycznych.
Pisał wtedy: Niech zamek mówi
działalnoś~i restauratorskiej, odbiegały daleko od założeń teoretycz- sam za siebie "; "... on n.ie powi-
nych forrnjułowanych w ramach tych wypowiedzi. Pamiętać jednak nien być miejscem polic:yczn)'ch dt:~
monstracji...",· H. Boockmann (zob.
trzeba, że 'Steinbrecht znajdował się stale pod silną presją nie tylko
przyp. 477), s. 147,
polityków, jale też znacznej części opinii publicznej'94, szczególnie w SgS Na!eży pamiętać, że zamek
odniesieniu do prac w zamku malborskim. W imię wspomnianych był własnością państwową i p~łnił
oficjalnie funkcję jednej z sezono·
106. Zamek IV Maiborku) Jvn~trzeglóJJJ11fjjkaplicy na Zamkll rrysokti)J po zakOJicZel1ill glóIPmgo etapu prac k01JJ~nvator-
już wyżej założeń politycznych oczekiwano od tych właśnie reali-
vrych rezydencji cesarza. Wilhelm II
skich li scl[y/ku XIX wieku. zacji testautatorskich spektakularnych efektów, działających silnie odwiedzał go około 50 razy i przy
i jednoznacznie na społeczną wyobraźnię''', takich okazjach urządzał tu też wie-
lokrotnie różne spotkania i przyjęcia.
Zamek wybierał też kilka razy celo-
konserwatorskich, ale miały także znaczenie dla ich ptaktycznej Kolejnym zabytkiem, którego XIX-wieczne losy odzwierciedlają wo jako trybunę dla swoich ważnych
realizacji. lvliędzy innymi wykorzystane zostały przy odtwarzaniu ważne epizody dziejów niemieckiego konserwatorstwa, jest katedra w politycznych przemówień, w tym
takie ancysłowiańslcich, czy anty-
wielu dawnych technik budowlanych i artystycznych. Sądzić wol- Kolonii, zaJ.iczanado największych i artystycznie najbardziej ambitnych polskich, por. H. Boockrnaan (zob.
no, że dla wskrzeszenia dawnych technik budownictwa ceglanego, dziel architektury gotyckiej w Eutopie. przyp. 477), s. 143 i n.
108. Katedra IV Kolonii} widok .z Jak powszechnie wiadomo, proces jej budowy nie został do schyłku
roku 1798 obrazt!JClCY stal1 zaa1Jlon- średniowiecza zakończony. W roku 1560, kiedy go ostatecznie wstrzy-
sowania gO!Jckig' budO/llli lV m01J1C11- mano, gotowe było właściwie tylko prezbiterium, które od zachodu, na
ae osta/eci/Jego przmvonia prac bu· " . .:"linii łuku tęczowego, zamknięte zostało prowizoryczną ścianą i pełniło
dOJVlol!}ch111 roku 1560.
w.tym kształcie funkcję miejscowej archikatedry. Nawa poprzeczna na-
torfuast, korpus nawowy, oraz zachodni masyw wieżowy, ismiały tylko
w formie ledwie rozpoczętych fragmentów zamierzonej całości. Mimo
tego kadłubowego kształtu katedra budziła jednak podziw zarówno
szerokiej publiczności, jak i żywe zainteresowanie oraz wysokie uznanie
miłośników i znawców historii i jej zabytków'''- Dodatkowym powo-
dem żywej obecności katedry w świadomości społecznej stały się jej
losy w czasie okupacji Kolonii przez wojska rewolucyjnej Francji. W
roku 1796 ich dowódżtwo przeznaczyło świątynię na cele magazynowe,
zaś po roku 1797 na obozowisko dla austriackich jeńców wojennych. Z
tych powodów, w odczuciu społecznym, katedra urosła do rangi sym-
bolu francuskiego waridalizmu i do wyznacznika stopnia poniżenia nie-
mieckiej dumy narodowej przez sąsiadów zza Renu.
z~-
110. Katedra JIJ KoIoffii}próba rysrtl1ko1J'ego przeds/a11lienia wirji W zdominowanej takimi odczuciami atmosferze, w roku 1808, mło-
mierzonego Pic/wolnie kJi!altll jd zachodniej elelJla~ji tV opracoJvamu
dy entuzjasta historii i miłośnil< starożytności Sulpicjusz Boisseree,
S. Boisseree 111 roku 1811.
rozpoczął badania dziejów katedry oraz prace nad jej porniarowo-ry-
109. Portrety braci SlIlpiejllIza (1783- sunkową inwentaryzacją. Pod wpływem pogłębionego w toku tych
1854) i Melchiora (1786-1851) BoiI- prac uczucia podziwu dla jej .monumentalnego pięlma, począł on też 112. Katedra IV Kolollll~ o1J'ginab!J
suie} ll:)'bil!!Jlch niemieckich zn(l1!'có11J niebawem rozwijać wizje jej pierwotnie zamierzonegoksztaltu. Kolej- ryIllllek projektolI)' jej '?f',hod"iej
sZluki i ko/ekg'omrów, ŻarlilJ!jch SZel'" elBlvaeji Z /at 1310-1320, odllale-
ny impuls, potęgujący chęć praktycznej realizacji tych wizji, wywala-
JIIie"(J 110 ',eez idei opieki lIad zalrytka- Zio'!J IV Pary'(ft p'zez S. Boimree
mi. SlIlpiej1lJZ 01 glólV'9lm animatorem ło odnalezienie w roku 1814 oryginalnego średniowiecznego rysunku
IV rokll 1816.
ruch" 1;(1rzecz uk01iczmia budo1l!)' kate-
dry koloriIki~j. 111. Katedra", Kolonii} próba 'J'Jtlnkolvego przedJfowie11ia zamierzonego piu1JJoll1ie ksi!ałtu
jęjpoludlliOlJ ę/ ele11Jodi'v opracowaniu S. BoiJJeree Z roku 1811.
J

5~ Dal temu wyraz m.in. zna.ny

podróżnik j ceniony wówczas literat


G. Forster w opisie swoich wrażeń z
podróży odbytej w roku 1790. Por.
cenŻe,Al1JidJ/m VOJli Nied,rrhei11, Snltt-
gatt 1965, s. 10 i n.
S91 N. Huse (zob. przyp. 123), s.

39, oraz Klein A.. Der Dom Z" KOI"


- dm bewlgtll Guehicbte J.~i1l6" VO/1811-
d/mg, K6ln 1980 s. 75 i n. Najpierw
odnaleziono w roku 1814 \V Darm-
stadt pier.wotn}' projekt wieiy pół-
nocno-zachodniej, który niebawem
trafił do (~kS. Boisserće. W! wyniku
\Vszcz~tych przez niego poszukiwań,
pwjekt wieży południowo zachod-
niej odnaleziony i zakupiony został
\V Paryżu w !Oku 1816.
projektowego, pokazującego nie zrealizowane nigdy części zachodniego tycznej i społecznej powstałej około roku 1815. W zamyśle J. Gorresa
masywu katedry"'. Przybór siły oddziaływalua katedry na zbiorową wy- jej gotycki fragment miałby uzmysławiać długi, lecz obecnie już mi-
obraźnię społeczną - zarówno w roli frapującego pomnika sztuki oraz jający okres histot;ii Niemiec słabych, bo skłóconych i podzielonych.
wymownego świadka historii, jak też boleśnie odczuwanego symbolu Mająca zaś po~vstać nowa jer część wyrażać by miala wiaręw powsta-
niedawnego politycznego poniżenia - zbiegł się w czasie ze zwycię- 1ue,nowych, potężnych, bo zjednoczonych Niemiec. Gorresowi w po-
stwem nad napoleońską Francją odniesionym przez niemiecką koalicję doBnym tonie zawtórował nieco później S. Boisseree. Wecllug niego
pod przewodem Prus. Ten militarny sukces odczuwany był w znacznej katedra w swej ukończonej po wiekach postaci stać się miała " ... po-
.mierze jako owoc niedawnych reform wewnętrznych państwa pruskiego mnikiem wzniosłości ducha, upartej woli, przewspaniałych możliwo-
i towarzyszącego im wzrostu aktywności społecznej i politycznej spo- ści twó,czych, zarazem jednak przypomnieniem o niszczącej wszystko
łeczeństwa, wynikającej między innymi z emancypacji mieszczaństwa. niezgodzie ...". Konkludując zaś podkreślał, że " ...właśnie dzięki swej
Sytuacja ta, powodując eskalację patriotyzmu i dumy narodowej"', roz- podwójnej wymowie będzie ona symbolem całoksztaltl.! dziejów na-
budzała też tlącą się już od dawna nadzieję na rychłą realizację nie tylko szej niemieckiej ojczyzny ..."602. 1/4. Emsl Ftied,ich Z'llinzer
I 13.JóW VOII Gorm (1776-1848), (1802-1861), od roku 1833 głów-
politycznego, ale J:akżespołecznego i duchowego zjednoczenia Niemiec. Ta złożona treść znaczeniowa nadawana karedrze, zyskiwała jeszcze
CZOI01lj1 /liemieckipJfblirysta i 1J!yfli~ '!]projektant i kierOlvnik prac Pr.rY
cie~gorąry OądOJlll1ik idei dokolicze- Na fali takich euforycznych nastrojów, zrodził się pomysł uwiecznienia na nośności dzięki ożywieniu pewnych historyczno~religijnych skoja- kClttdrze kolOliskiej
l1ia budolI.:J koled':l J1) KoloniI: tych niezwykle doniosłych wyda~zeń historycznych i zamalufestowania rzeń, które, zasugerowane być może już wcześniej przez Goethego,
rozbudzonych przez nie nadziei, jakimś monumentalnym pomnikiem. weszły sz1bko w powszechny obieg. Były to skojarzenia wynikające z
Idea ta zyskała szybko powszechny poklask i w toku publicznego roz- dopatrzenJia się pewnych analogii między łosami katedry, jako świad-
waźania różnych pomysłów jej realizacji, padła zaskakująca, bo niem- ka historiii Niemiec, a biblijną opowieścią o budowie wieźy BabelGO'. 602 Ibid.
60l Skoja.rzenia takie nasuwały
zinkowa propozycja zaprezentowana przez Józefa Gorresa (1776-1818), Zaprzestanie budowy tego legendarnego gmachu i rozejście się jego sj~
już Goethemu, który dzieląc się swy-
czołowego przedstawiciela ówczesnych elit intelektualnych. Otóż w skłóconycp ze sobą budowniczych na różne strony świata, można było mi wrażeniami z pobytu w Kolonii
roku 1814, na łamach opiniotwórczego czasopisma "Rheinischer Mer- przecież porównać z rozpadem politycznej, kulturalnej i wyznaniowej nazywał katedrę "...Baśnią O wieży
Babel urzecz}'\visU1ionąnad bl'2:egiem
kur" Gorres skrytykował dyskutowane dotąd pomysły upamiętnienia wspólnoty niemieckich grup narodowychh)rzypadającym właśnie na
Renu ..,", Cytat wg E. Brues (zob.
wspomnianych wydarzeń poprzez wZluesienie w poszczególnych częś- czas zaprzestania budowy katedry w połowie 1..'VI wieku. przyp. 560), ,. 305. Podobnych skoja-
ciach kraju jakichś pornn.ikowych kolumn, pos'lgów czy nawet budowli. .W tej sytuacji pomysł J. Gorresa powitany został entuzjastycznie nie rzeń doszukać si~zresztąmoina także
u]. GÓrresa. Pauz wyżej przytoczony
Argumentował, że siłą rzeczy będą one miały jedynie lokalne znaczenie, tylko przez szeroką publiczność, ale znalazł też uznanie wśród wielu cytat z jego wypowiedzi. Wyst~pujący
a z racji swoich raczej banalnych form, nie spelniąnadto godnie roli zna- przedstawicieli ówczesnych elit'04. Wsparli go swym autorytetem nie w niej retOryczny zwrot o >Jpomiesza~
mu języków'" wyraźnie nawiązuje do
ku pamięci o tak wyjątkowych wydarzeniach. Kontynuując swe wywody tylko politycy jak Stein, ale taIcie ludzie kultury i sztuki jak Humboldt, bjblijnej opowieści o Wieży Babel.
Gorres dowodził, że ewenementy tej rangi ideowej i tak powszechnego Arndt, Goethe czy Runge, oraz monarchowie jak pruski następca tro- 604 Gwoli ścisłości ttzeba tu jed.

znaczenia politycznego, wymagają wzniesietua tylko jednego, a dzięki nu a nawet krój bawarski'o,. lvlimo dużego entuzjazmu dla pomysłu nak dodać. że projekty kontynuacji
budowy katedry miały też przeciw-
temu działającego O wiele silniej na wyobraźtuę pomnika, o ponadre- J. Gorresa prace ruszyły z miejsca dopiero w roku 1823 i początkowo ników ideowych, Ich czołowym
gionalnym znaczeniu i wyjątkowej formie. Tym wymaganiom, zdatuem nie polegały wcale na kontynuowaniu budowy, lecz skupiły się tylko przedstawicielem był rewolucyjny
pomysłodawcy, nie będzie jednak w stanie sprostać żadna statua czy na usunięciu skutków wiekowych zatuedbań w części już ismiejącej60G. poeta Hciruich Heine (1797.1856),
który swój sprzeciw \vy.raził m.in. w
598 Fali tych nastrojów dali się
obelisk, nawet najokazalsze, ale wzniesione od nowa. Spelnić je jedynie Intensywność prac wzrosła nieco po roku 1833, kiedy na stanowisko zjadliwym, wierszowanym pamflecie
ponieść także najwybitniejsi przed- może - w sposób niekonwencjonalny i dlatego łatwo zapadający w pa- kierownika restytuowanej w oparciu o średniowieczne tradycje, kate- ..Deutschland - ein Winterma.rchen"
stawiciele elit. Schinkel np. daje temu Por. m.in. E. Galley, HeiJJt Jł"d der
mięć i rozbudzający wyobraźnię - monument zajmujący już od dawna dralnej strzechy budowlanej, powołany został z rekomendacji K. F. KlJJJJtr DOIIJ, Deutsche Vierle1jahres-
wyraz wykonując na użytek szerokiej
publiczności dioramy o amynapo- znaczące miejsce w społecznej pamięci. Za obiekt nadający się najlepiej .Schinkla - Ernst Friedrich ZwitnerGo'. Lecz również pod jego kierowni- schrift fur Literatur und Geistesges-
leoóslciej temaryce (bitwa pod Lip- do tej roli J. Gorres uznał katedrę kolońską. Oczywiście nie jej aktualnie ctwem prace skupiały się nadal glównie na wschodniej części katedry. chich te 32,1958, s. 99 in.
skiem, Wyspa Sw; HeJeny). Snuł też 605 Thomas Nipperdey, Der Kij/ner

projekty budowy monumemalnych


istniejącą cząstkę nigdy nie ukończonej całości, lecz wspaniały gmach, Doszło nawet do tego, że zaczęto powątpiewać w możliwość zrealizo- Dom ols Natiol1aldeJ1k.lJJal, [w:} RJligiof1
budowli pOmnikowydl. Por. H. G. jaki wysiłkiem całego narodu należałoby dopiero wznieść według pier- wania powziętego pielwotnie zamiaru dokończenia budowy katedry w - IVmsl- Vl1ftrlOlld. Der KoJ1Ier DOIIJ im
Pund, (zob. przyp. 495), s. 379 in. 19.ja/;r/)llJJdeJt, hrsg. v. P. Dano, Koln
wotnych planów, jako ostateczne dopełnienie jego zachowanych dotąd jej pielwot,hie zaplanowanym kształcie. Jednak do ponownego ożywie-
599 Należy raczej wątpić w to, że 1983, s. 109.
nawiązywał swojąkoncepcją w sposób
fragmentów. J. Gorres lansował w ten sposób bardzo oryginalną kon- nia zainte4sowań katedrą i sprawą kontynuacji jej budowy przyczyniło 606 Arnold Wolft, Die BOlIgmhi,h-

świadomy do znanych naJn z okresu cepcję znaku pamięci, a mianowicie dziela wykreowanego drogą kon- się niewątPliwie opublikowanie albumowej monografij katedry pióra le der DOlllvo//end1lJJg, ibid., s. 51. Do-
późnoantyezoego iwczesnohistorycz- taminacji fragmentu czcigodnej i pelnej znaczeń zabytkowej budowli, S. Boissen!e, zawierającej bogatą część ilustracyjną, prezentującą obok dać należy, że uka kolejność działań
nego implantów starszych elementów wynikała z wyrainych sugestii K. F.
architektoniczDych \V struknuy nowo z monumentalnym współczesnym tworem architektonicznym"'. Prze- rysunków inwentaryzacyjnych także w duźej mierze fantazyjne wizje SchiJlkla, por. Pilger A., Steiner K.,
wznoszonych budowli. wodnią ideę swego pomysłu J. Gorres objaśniał w sposób następujący: zamierzonego pierwoaue kształtu tego zabytku'o,. W atmosferze po- Erml Fn·ednch Zwimer - seilJ Ubm,
600 To aluzja do okresu rozdrob- .mil ll7eI-k1 miu Zeil, [w:] Das KtilJJer
" ... w swoim nie dokończonym i w dodatku zrujnowanym kształcie, w nowńego ożywienia zainteresowań katedrą, kolejny projekt restaura- DO/JJbmiful VOl1 1842, Ratingen-Hosel
nienia politycznego i podziału religij-
nego Niem.iec. który osiągnął swój swoim opuszczeniu, katedra była dotąd obrazem Niemiec z okresu po- cji wykonany przez Zwirnera w roku 1833 przewidywał już podjęcie 1992. s. 21.
kulminacyjny pwlkt w połowie XVI mieszania języków i myśli'OO,niechźe więc obecnie stanie się ona symbo- pewnych prac przy budowie transeptu i korpusu nawowego katedry. ~07 Ibid.
wieku, czyli właśnie w momencie 60sBoisseree S., Gu,hi,hle IlIId Be-
przerwania budo\vy katedry.
lem nowego państwa, które chcemy zbudować ..."G01. Miały one jednak objąć jedynie podwyższenie ścian naw bocznych oraz
s,hreibJllIg des Domes if' IQ/II, Stuttgart
601 Cytat wg. N. Huse (zob. przyp.
Katedra stać się więc miała ucieleśnieniem wszystkich wątków my- ich zasklepienie. Nawę główną zamierzano wprawdzie także podwyż-· 1823. Jednak C2ęŚĆ ilustracyjna tej mo-
123), s. 44. ślowych nurtujących nastroje społeczne pod wpływem sytuacji poli- szyć, ale tylko do wysokości parapetów jej okien. Dopiero następny nografii ukazała się dopiero \V 1831 r.
niu króla, podkreś.1one zostało ponownie z dużym naciskiem polityczne 612 N. Huse (zob. przyp. 123), s.

56-57. Polityczną wymowę tej cere-


projekt wspomnianego architekta, sporządzony w roku 1834, przewi- znaczenie inaugurowanego tą uroczystością przedsięwzięcia. Mówca, monii spot~gował jeszcze fakt, że jej
dywał już pełną rozbudowę korpusu nawowego, ale ciągle jeszcze Z zwracając się do rodaków we wszystkich częściach Niemiec, podkre- termin zaplanowano tak, by zbiegł się
pewnymi uproszczeniami - m.in. z pominięciem większej części detali on 'z uroczystością polożenia przez
ślił z całą mocą, że w wyniku podejmowanych w tej chwili na nowo
króla kamienia węgielnego pod bu-
arcbitektonicznych i całego systemu przypór i łuków odporowych. At- pr.~~ zmierzających do dokończenia po wiekach wielkiego zamysłu dOWl;; mostu n:1:Renie. Temu przed-
mosfera wokół projektów rozbudowy katedry uległa jednak korzystnej bud'owy katedry, nie powstanie bynajmniej " ...zwykła reprezentacyjna si~\Vzil;;ciu nadano bowiem takie
charakter propagandowy, przedsta-
zmianie z chwilą wstąpienia w roku 1840 na tron pruski nowego króla budowla", lecz wyjątkowe dzieło architektury, które: " ... będzie mani- wiając je jako \\ricLki sukces niemiec·
Fryderyka Wilhelma Iv: Władca ten już od roku 1815 bowiem, jeszcze festacją braterstwa wszystkich Niemców, niezależnie od ich wyznania". kicj gospodarki i myśli tcchrucznej.
jako następca tronu, interesował się żywo projektem budowy katedry Most ten był bowiem pierwszym od
Nawiązując do miejsca wmurowania kamienia węgielnego w zachodni czasów rzymskich stałym mostem
i często kontaktował się z jej duchowym promotorFm S. Boisseree609. fronton katedry, podkreślił następnie w sposób znaczący swoje życze- łączącym miasto z przeciwległym
Jeszcze w roku. swej koronacji, nowy król wyraził z;godę na założenie nie, by umieszczone tam portale ". ..stały się dla Niemiec, z Boskim bczegiem Renu, poe. PHger A. Stei-t

ner K. (,ob. pczyp. 606), s. 30.


"Towarzystwa Budowy Katedry" (Dombau T/erein), ktQre rozwijało się błogosławieństwem, bramami prowadzącymi ku nowej, wielkiej i po- m A. Woff (zob. przyp. 610), s. 54.
nadspodziewanie pomyślnie i stało się nie tylko wfżnym czynnikiem myślnej epoce bistQrycznej"612.Rozpoczęte po tej' uroczystości prace, 614lbid.
kształtującym przychylną dla budowy katedry atnjosferę społeczną, których wstępne założenia projektowe zdążył jeszcze przed śmiercią
ale także poważnym źródłem jej finansowego wsparcia. Niezależnie konsultować K. F. Schinkel, postępowały w szybkim tempie. Do roku
bowiem od hucznych, okolicznościowych kwest pieniężnych, każdy z 1848 zakończono ostatecznie budowę sklepień nad nawami bocznymi.
członków tego towarzystwa zobowiązany był do rocznego datku na Nawa główna zaś osiągnęła wysokość galerii triforyjnej i nakryta zosta-
ten cel. Tą drogą zbierano więc niebagatelne sumy, zważywszy, że oko- ła prowizorycznym dachem z otwartą więźbą.
ło roku 1844 Towarzystwo miało już liczne oddziały zamiejscowe, tak- W następnych jednak latath, skutkiem zawitowań politycznych Wios-
że zagraniczne i liczyło w sumie około 10.000 członków'1O. ny Ludów i osłabienia koniunktury gospodarczej, tempo prac uległo
Nowy etap prac przy katedrze zainaugurowała w roku 1842, obcho- znów spowolnieniu. NIimo to jednak w roku 1855 ukończone zostały
dzona z wielką pompą i udziałem króla pruskiego, ceremonia wmuro- prace przy fasadzie poludniowej nawy popiizecznej, która w ich wyniku
wania kamienia węgielnego'l1 W wygłoszonym z tej okazji przemówie- osiągnęła wysokość 70 metrów i stała się w ten sposób najwyższym bu-
dynkiem w mieście'''. W łatach 1859-1860 katedrę przykryto stałym da-
115. Katedra nI Kolonii, rycina p1zedstmviqjąca sZC?(jtOIl!J epizod tWocrystofci 1lI1JJtll-oI1JOnia chem a na skrzyżowaniu korpusu nawowego z nawą poprzeczną wznie-
kamienia J1Jęgie!nego il1ollgtm!itla:jglól1J'!J' etap da/sw blldOJry katcdJY 11/ roku 1842. PolitJlcZ- siono smukłą sygnaturkę. \1(1 roku 1861 zmarł dotychczasowyprojektant
'!)I charakter cerenlomi'podkrefla pruski orze' ipańsi1volJle flagi stanowiące dekoraifę k01pllJII
i kierownik robót Zwitner, a jego miejsce zajął Richard Voigtel. Poprawa
J1Jie~ i prezbiteJim".
sytuacji politycznej i gospodarczej Niemiec skutkował obecnie więk-
szym naplywem środków finansowych, tak że nowy kierownik mógł już
przystąpić do prac we wnętrzu kościoła. \Yl ich wyniku usunięto prze-
de wszystkim, po 560 latach istnienia, wewnętrzną ścianę odgradzającą
prezbiterium od korpusu nawowego'!'. Prace te kończyły zasadniczy
okres budowy funkcjonalnie najważniejszych części katedr)' Ogólna
suma poniesionych w tym okresie kosztów wyniosła 100.000 talarów:
W obliczu tak wysokich wydatków' animatorzy calego przedsięwzięcia
116. KAt,dra IV Kolo1lii, reprodllkga
postawieni zostali obecnie przed bardzo trudnym problemem znalezie- plakatu JV?)'Jvającego do mlzialll JII
nia źródeł dla dalszego finansowania robót, które obecnie wejść miały w pimvI?)'11I ciqgnienill lotelii W roletl
najbardziej kosztowną fazę. Skoncentrować się bowiem mialy na doko11- 1865, której dochód zaIilić lilia 1
czeniu budowy potężnego, dwuwieżowego masywu zachodniego kate- fimdmz na dokończmi4 budolI!).
dry. Po bezskutecznym poszukiwaniu jakiegoś stałego i pewnego źródła
przychodów, sięgnięto wreszcie do rozważanego już wcześniej projektu,
który był jednak dotąd, stale odrzucany, jako nie licujący z politycznąran-
gą całego przedsięwzięcia - a mianowicie do pomysłu zorganizowania
•• N. Huse (zob. p<Zyp. 123), s. 41.
stałej, dochodowej loterii. Realizacja tego projektu przyniosła jednak tak
610 Arnold \'<folff, Di~Vollmdmzg
tiu DomlS im 19. johrhlmnert, [w:J DaJ dobre rezultaty, że niebawem zapomniano o tych początkowych oporach
KOlI/er DOili 1980, Koln
jJlbi/iillJJJsbuch psychicznych. Dzięki uZl'skanym środkom finansowym prace mogly nie
1983, s. 50.
tylko ruszyć z miejsca, ale także toczyć się dalej w bardzo energicznym
611 IGrsten John, Dnl KOlmr
DOl/Jboll.ftJ/ "011 1842 - tim politische tempie. Dobra i stabilna sytuacja finansowa pozwoliła bowiem zwięk-
Dtmo1lJlrotio1l KOlng Fr. Wi/hel"u IV szyć znacznie stan zatrudnienia. \1(lystarczy powiedzieć, że nie licząc in-
von PrtJmen [w:] DaJ Kolner Domboufu/
von 1842, hrsg. v. N. Gussone, R:uin- nych fachowców i rzeszy robotników pomocniczych, zatrudnić można
gen.Hosel 1992, s. 63 i n. było obecnie ponad 500 wysoko kwalifikowanych kamieniarzy. W roku
1880 swój ostateczny ksztah uzyskała wieża północna, która osiągnąw-
szy wysokość 157 m. stala się najwyższą \vówczas budowlą na świe-
cie'15.Niebawem ukończona została także budowa wieży południowej.
W roku 1880, w dniu 15 października, rozpoczęły się w obecności pary
ces~rskiej wielicie uroczystość oficjalnego zakończenia budowy. Dały
one"znów okazję do instrumentalnego wykorzystania katedry dla celów
politycznej propagandy. Znalazła ona swój wyraz zarówno w tekstach
oficjalnych przemówień, jak i w scenariuszach uświetniających uroczy-
stość imprez masowych - Z\vłaszcza monumentalnego, kosriumowegq
korso odbytego na ulicach miasta"'. Natomiast faktycznie prace wykoń-
czeniowe przy wieżach, przede wszystkim zaś we wnętrzu, trwały jednak
jeszcze przez dłuższy czas, bo do roku 1902617•
Wznoszone od roku 1833 nowe części katedry można by - kieru-
jąc się rygorystycznymi kryteriami oceny - uznać przede wszystkim za
dzieło neogotyckiej sztuki architektonicznej. Jednak ówcześnie, w do-
bie fascyqacji wielkimi realizacjami E. Viollet-Ie-Duc'a, ich wykonanie
tnieściło ~lę całkowicie w karegoriach prac konserwatorskich. W owym
czasie b0'1iem, granica między utrwaleniem części zachowanych restau- 615 Fakt ten, nagłaśniany propa-
gandowo jako triumf niemieckiej
myśli technicznej, stał się dodatko-
I I
wym czynnikiem stymulującym za-
121. Katedra JJJK%ml~ stall blJdOJJJlipod!eoniec wieku XIX, po zako'l'zeniu głównego etapu
interesowanie i podziw, ale też dumę
prac bJldOJvlQ1~łch. narodową szerokich mas. Jednak już
118. Katedra IV K%llit~ parad,!} powi/ol1 pOJvita/'!y d/a pary cesarskiej pr!(jbywqjącej na
tirocV'Jtof! oftfjalmgo zakoliczel1ia budoJJ!l JJ)roku 1880. w roku 1889, wieże katedry koloń-
skiej utraciły swoje pieLWS4:CtlSt\l/O
117. Katedra IJJ K(Jlo1Zit~ryJ1Jnek oa rzecz wieży Eiffla w Paryżu, która
przedstawiający cenmonia/ne /(J)JO~ osiągnęła wysokość 300 metrÓw.
cOJPalJie/eamienllego kJviatonu wień- (,16 Pierwsze kroki w tym lcieruo-
czącego Ivi"zcho/ek jed/lej Z IvieŻ poczynione zostały już w okre-
1.."\1

zacbodnich kaldo/a IV ramach tiro- 120. Katedra JVKolonii, ji1lgment kolofVlva!Jego 'ysultklt p,zed- sie poprzedzającym uroczystość. W
c~Jtofci kOlkZąf)lch jęj bJldoJv€. s!alviqjqcego głów!'!} ez/on Jvielkiego kOJti/./lJlolJJegokorso zor-
J
roku 1874 polityczną wymowę nada-
no mianowicie odlewowi głównego
ganizowanego IV tamach uroc1}Jtości Z oka?1l zakoliczenia jej
dzwonu katedry przeznaczając Da ren
budOJry. Tref! ijlacze1JioJJJodekoragi przedstaJvionego !Ja rymu· cel 22 armaty zdobyte na Francji \V
ku pq'azdu 1IIa Jry,.a~flie poliD'eiJJą lJ(JmOIJJę·]ęj domilJJ!iqcym czasie wojny 1870/71 roku i nadając:
1/9. Katedra JJIKoI011ii JYltl11ek p'zedJlalviqjqcy scenę pOJv;fa·
J elellle1/./emjeJtll1ialJoJvicie jJGermania" - postać i)JlJJbo/i!(f!jąca mu nazwę "Dzwonu Cesarskiego",
l1ia przezprzedsfalviciela loka!J!}cb u;(adzpalistllJoJl!Yc/J, pal)I ce- odrodzoneJ lecz zarazem zakorze.nio11e IIJ hiIt'JJ)'CZl1y tradygl por Seid.lcr M., Dic KiJine,. Domglockc/J
sarskiej Jvkraczajqcej do kafedJy JJ)czasie uroc?)Jtofci Z okaiii Niemcy - JVznolząca nad modelem katedry k%liskięj wieniec (w:] Da! Kii!Jzcr DOIIJ jJ(bd;.iuIJJJbtl(h ...
zakol1czenia jej budoJIY. Biskup sufragan) ,..zec?)Jvisry gospodarz lriJlJJifu. Otaczqją ją pOJtacie personifikujące najJJJatiu'ej1ze (zob. przyp. 610), s. 173. Ten poli-
tyczny akcent wzmocniony został
iwiąrym: Ifstmię.!} został JVgłębokie tło i zdegradoJJJa'!J tylko do ośrodki :?Jciapoli!J'c!(!iego IJ) Niemczech - PrJl!YJ Ba1va,ię., Bade- jeszcze przez odpowiednie ukształ-
,'ou· niemego Iwiadka tej ceremonii. nię i miasta honzea!J'ckie. towanie programu głównego punk-
tu ceremonii \V roku 1880. W celu
podkreslenia jej ściśle państwowego
charakteru odbyła si~ ona mianowi-
cie bez udziału kapituły katedralnej.
Przedstawiciele kacolickiej hierarchii
kościelnej nie zOStali także zaproszeni
do złożenia podpisów pod ozdobną
metryką zakończenia budowy, która
wmurowana została w zwieńczenie
jednej z wjeż fasady zachodniej. Por.
Corsten A. M., Das DOIIJboujut VOIJ
7880, [w:] ibid., s. 59 i n.
617 W toku tych prac st\,Vorzone

zostało od nowa prawie całe wyposa-


żenie wnętrza katedry;- m.in. wiuaże,
ławy dla wiernych itd. Wszystkie te
dzieła, zwłaszcza zaś wykonaną [ak·
że w ramach tych prac, monumental-
ną mozaikową posadzkę, zalicza się
do czołowych osiągnięć twórczości
artystycznej doby historyzmu. Por.
Peter Sprioger (zob. przyp. 351).
rowanej budowli i odtworzeniem jej części uszkodzonych, a podjęciem
budowy części niegdyś zaplanowanych, lecz nigdy nie wykonanych,
618 Pogląd taki pr~zentuj~ m.in.
Achim Hubel, Denkmalpjlege !{j/';JCIJtll była zupełnie nie wyczuwalna" zarówno dla większości restauratorów
Rt.rlaffnerm tllld R,k1Jn.rlmirm, [w:] jak i dla szerokiej publiczności. Co do tego nie ma żadnych wątpli-
Dokl/mm/aNon d,r jalJrt.rfogTłtlg 1989,
Arbdt.rkrei.r Theolie lmd Lebre der Den-
wości większość współczesnych badaczy"'. Zresztą patrząc nawet z
kmalpjlege, Bamberg 1993, s. 81. dzisiejszej perspektywy, trudno byłoby tej realizacji architektonicznej
619 Przywołać tu można przy- odmówić całkowicie pewnych związków z konserwatorstwem. Więk-
kład sygnaturki nad skrzyżowaniem
szość nowych części katedry powstawało przecież według projektów
transeptu z korpusem nawowym
katedry kolońskiej. S. Boisseree, na opracowywanych w ścisłym nawiązaniu do jej wnikliwie analizowa-
podstawie jemu tylko wiadomycb, ale nych średniowiecznych fragmentów. Wyniki tycI;>analiz służyły nie-
chyba fałszywych przesłanek, nary-
sował tu dość masywną konstrukcje. jednokrotnie poważnej rewizji tych projektów; ktfre tylko wyjątkowo
Jednak Zwiraer, na podstawie wnio- kreślone były wyłącznie w oparciu o ogólną wiedfę styloznawczą ów-
sk6w '\vydedukowan)'ch in sih/ drogą
analizy potencjalnej ~ubstruktu.ry t~j
czesnych architektów'l9. i
sygnaturki, w postaci zbudowanych Za umiejscowieniem prac przy katedrze kolońskiej w kategorii
jeszcze w średniowieczu filarów,
przedsięwzięć konserwatorskich przemawia jeszcze dodatkowo pe-
wykazał bl,;clność taki~go kształtu i
zaprojektował ten nowy element w wien mało znany fakt. Otóż decyzja przesądzająca kontynuację jej
smuklejszym i lżejszym kształcie. Por. budowy przyczyniła się mianowicie w stopniu decydującym do ura-
A. Walii (zob. przyp. 606), s. 64.
towania bytu jej średniowiecznych części. Już od przełomu XVIII
620 M. Miihlhaupt, Der Kb'lmr Dom

im Zwie/ich' der Kircbm IInd GeiJtugu. i XIX wieku bowiem, roz'\vażano całkien1 poważnie lnożliwość ich Obok zamku malborskiego i katedry kolońskiej ważne miejsce w
chichje, Di.isseldorf 1965, s. 17. całkowitej rozbiórki"o dziejach restauracji zabytków architektury w Niemczech zajmuje za-
621 Najbardziej charakterysrycz.
N a marginesie naszych uwag dotyczących przebiegu prac przy kate- mek Wartburg. Jego restaura,cji nadano charakter bardzo zbliżony do
nym przykładem może tu być Vin-
zenz Statz. Ten wyuczony wrze· drze kolońskiej warto jeszcze podkreślić fakt, uwypuklający ich związ- stylu prac przeprowadzonych w Malborku "l"Kolonii.Także w Wartbur-
rn.i~ślniczym warsztacie swego ojca ki z ogólnymi trendami szeroko pojętego historyzmu. Otóż wykona- gu dużą rolę odegraly bowiem motywacje ideowo-polityczne.
srolarz budowlany, przyj~ty został d.o
kolońskiej strz~chy \V 184 t roku. Tu~
nia tych prac nie powierzono żadnemu z ówcześnie funkcjonujących Ta bardzo malowniczo położona obronna rezydencja landgrafów
taj w trzy lata później zdał egzamin przedsiębiorstw budowlanych. Z myślą o ich podjęciu, już w roku 1823 tutyngskich, była w XIII wieku jednym z ważniejszych ośrodków śred-
na misttza ciesielskiego, zaś w roku
reaktywowano katedralną strzechę budowlaną, której, w romantycz- niowiecznej kultury dworskiej. Dzięki mecenatowi lan.dgrafa Hermana
1845 na mistrza murarskiego. Jeszcze
w tym samym roku awansował na nym duchu epoki, starano się nadać wszelkie cechy jej średniowiecznej I, rozkwitły tu talenty poetyckie głównych przedstawicieli dworskiej
stanm:I,.;sko zastępcy Zwirneta, CZ},ij poprzeclniczki. Na wzór średniowieczny stała się ona m.in. nie tylko liryki - W. von Eschenbach i W von der Vogelweide. Tutaj znaczną
głównego budownicz~go katedry. W
roku 1854 podjął prywatą praktykt:, sprawnym warsztatem wykonawczym, ale zarazem jedynym w swoim część swojego żywota spędzila też popularna śreclniowieczna święta
a w roku 1861, na podstav.rie do tych. rodzaju ośrodkiem szkoleniowym w zakresie prawie już zapomnianych, - Elżbieta Turyngska. WIatach 1521-1522 z kolei, zamek stał się miej-
czasowego dorobku, przyznano mu
tytuł i nprnwnienia architekta. We·
tutaj zaś po wiekach odrodzonych, technik rzemieślniczych i metod scem azylu dla chroniącego się przed konsekwencjami swych herety-
dług opinii ówczesn~j prasy branżo- budowlanych. Swoje unikatowe umiejętności zdo~yli lub udoskonalili
wej, V Statz, a także inny pracownik tu nie tylko liczni kamieniarze, cieśle i murarze, al~ nawet architekci"'. 123. Za.mek fY/artbll1:g, rycina p,zedJf01'!"-ajqca moniftsla!YJJ!} pochód ITiemjeckięj mlodzió,y
kolońskiej strzechy F von Schmidt,
Większość fachowców, po kilku latach pracy w strp:esze kol011skiej,Za- akademickięj na zamek 1V dniu 18 X 1917 ,'oku.
odegrali \li Ni~mczech, jako twórcy
wielu dzieł neostylowej architektu· silało następnie szeregi zespołów restaurujących Izabytki architektury
ry, oraz restauratorzy zabytków, role
porównywalną z roją E. VioUet-le na obszarze prawie całej Europy środkowej. II
Duc'a we Francji. "por.m.in. Astrid Zbliżając się do końca naszej relacji z przebiJgu restauracji kate-
Gritten, Die MnriellboJilika ill Ke~'elo~
dry w Kolonii wypada jeszcze wspomnieć, że skutkiem jej silnego na-
er, (Arbeitsheft der rheioischen Den-
k.malpHege, Bd. 62.) Pulheim"K6ln głośnienia, rozbudziła ona na całym niemieckim obszarze językowym
1999, s. 14-15, oraz Hans Vogts, duże zainteresowanie zabytkami. Stała się wobec tego także inspira-
ViJ/(enZSJoJZ(1819-11898). Lthł1l.rhild
IlItd Leben!lJltrk e;"u kb'/mr Bafllnd.r/6rs, cją i wzorcem wielu dalszych przedsięwzięć tego rodzaju"'. Niniejsze
M6nchengladb>eh 1960, passim. ramy nie są oczywiście w stan.ie pomieścić bodaj tylko wyliczenia tych
622 Na t~n aspekt spra\vy zwracał przedsięwzięć. Można tu tylko ogólnikowo wspomnieć, że było ich co
już uwagę w roku 1845 F. von Quast, niemiara. Ich charakter był oczywiście bardzo zróżnicowany - od prac
por. tenże, D;e Erhalttmg der. KJlIIsJdm· i kilku bocznymi kapli~a.mi osiągnął
kJJJiiler im Rheill/t71/d betriffmd, Kolner podejmowanych w bardzo szerokim zakresie, jak np. przy katedrze św. do momentu przerwania prac stan'
Domblatt 6, z dnia 29 VJ 1845, pas- Wita w Pradze623, po zabiegi prowadzone na nieco skromniejszą ska- zbliżony do stanu zaawansowania
sim. budowy katedry kolońskiej. W spra-
lę. Wśród tych ostamich największą popularnością cieszyły się prace wi~ szczegółów patrz J. Pa.v~l, Dtr St
623 \'{/ momencie podjt:da w toku
1844 dzieła dokończenia budowy polegające na finalizowaniu budowy niedokończonych w średniowie- VeitJdoJlt i,i Prag, Prag 1968, passim.
katedry praskiej istniało tam w stanie 614 Por. zwłaszcza Alexandcr von
czu wież kościelnych. Prace tej kategorii - biorąc pod uwagę tylko nie-
kompłetnym właściwie tylko prezbi~ Knorre (zob. przyp. 442). Tamże s.
terium. Korpus nawowy wraz z na.wą miecki obszar językowy - podjęte zostały przy przeszło stu kościołach 318-356 szczegółowy katalog omó~
poprzeczną, jedną z wież zachodnich - m.in. w Soest, Ulm, Miinster, Bonn, Bremie itd."'. wianych w tej publikacji prac.
ckich wystąpień Marcina Lutra. Tutaj właśnie dokonał on przekładu
Nowego Testamentu, co uważane jest za godzinę narodzin literackie- 126. Zamek Irarlblll;g, wpólczeSllJ widok zamku od slronJ zelVllę/r'{Jlej.
go języka niemieckiego. Związki zamku z wymienionymi postaciami
i zdarzeniami przydały mu wiele istotnych historycznie i ideowo treści 1838 od qdgruzowania całego terenu i technicznego zabezpieczenia
znaczeniowych. Współbrzmiąc harmonijnie z nastrojami młodych ro- zachowan~j substancji budowlanej. Niebawem jednak podjęto także
G2.i \YI. Baumgiirtel, Die 1/Y1IrJbm;g, mantyków niemieckich sprawiły one, że zamek, który od 1..'VII wieku prace mające na celu odsłonięFie spod późniejszych przemurowań
ein Del/IeJlJa/ deJ/lICher Gm})ichle wul
poczynając popadał w coraz większą ruinę, stał się na przełomie 1..'VIII późnoromańskich otworów arkadowych, członujących fasadę rezy-
KJmst, Berlin 1907. passim
G26 \VI. Noth, Die lff"arlbu1E> Le.ip-
i XIX wieku miejscem swoistego kultu przeszłości. Na początku wieku. dencjonalnego gmachu, stanowiącego główną część zabudowy terenu
zig 1967, s. 112-123. XIX kult ten stał się dobrą pożywką dla narastających uczuć patriotycz- zamkowego. Z przebiegu tych prac wynikła też konieczność odtwo-
nych, wyrażających się m.in. w różnorakich ma- rzenia znacznej części kamiennego detalu architektonicznego. Dalsze
125. Zamek Wm1blll;g, widok elewacji zacbodniej budynku n- nifestacjach na rzecz politycznego zjednoczenia prace restauratorskie, zarówno przy wspomnianym gmachu jak i dal-
tyde11~joł1alllegopo uC?Jtelnieniuj~jpienvotnę,i artyku/agi tJ!"Cbi- Niemiec i demokratyzacji form uStrojowych. Na szych częściach zabudowy miały t'Jdkow niewielkim stopniu.charakter
tektonicznej miejsce jednej z nich wybrano właśnie Wartburg, zachowawczy. W przeważającej mierze zmierzały drogą rekonstrukcji
postrzegany jako jeden z ważnych pomników i neostylowej twórczości architektonicznej, do zmaterializowania fan-
niemieckiej historii i kultury. Ivliano nadzieję, że tazyjnej wizji średniowiecznego zamku. Tę koncepcję 'uzupełnił jesz-
właśnie wybór tego zabytku nada tej demonstra-
cji odpowiedni rozgłos, zwłaszcza że wybrano 127. Zamek IJVmtbll1g, widok ogólnyjed- 128. ZallJek Jl7mtblflg, wIJętrze b/l(!JI1- 129. Zalllek 1/7011blllg, pr'{JkladolJl)l
dla niej celowo termin 17-18 października 1817 nego Z lVf1~trzbut!JlI1kll re1]dengoJlaillego ku re1J'dengonalnego Z "tr!U/Jloną 1V stylu IzcZegól 1II000UlllelJta!m!idekomg'i figurai-
roku, posiadający ważkie konotacje znaczeniowe, z/antaijjnąpseJfdohistoryc':(j1ą mala1'Ską history!{!!Ją.rymjiguralną dekoragą malar- ll~jwnętrzpędzla Mor.:tza VOI1 Schwil1d.
korespondujące z ideąprzewod.nią tej manifesta- dekoragą ornamentalną. ską pędzla MOIilza IlOn Schwtitd.
cji. Na schyłek października tego roku przypa-
dały bowiem jubileusze dwóch historycznych
wydarzeń O szczególnym dla Niemiec znaczeniu
- 5oo-lecie wystąpienia Lutra oraz czwarta rocz-
nica Bitwy Narodów pod Lipskiem.
Rachuby te sprawdziły się co do joty. W
Wartburgu zgromadziła się rzeczywiście wielka
rzesza młodzieży skupionej w studenckich kor-
poracjach jedenastu niemieckich uniwersytetów,
a hasła pod. którymi demonstrowała, odbiły się
głośnym echem w całym kraju'25. Szczególne
ideowe i polityczne znaczenie zamku, umocnio-
ne dodatkowo w wyniku tych wydarzeń, stało się
głównym bodźcem do podjęcia decyzji o jego
gruntownej restauracji'''. Rozpoczęto ją w roku
cze W sposób niezwykle ekspresyjny, bogaty wystrój malarski wnętrz
stworzony w latach 1853-1855 przez Moritza von Schwind. Dekoracja
ta, przedstawiająca w monumentalnym stylu różne rzeczywiste i legen-
darne zdarzenia związane z dziejami Wartburga, należy do czolowych
osiągnięć niemieckiego ściennego malarstwa historycznego"7.
Restauracja Wartburga swój ostateczny efekt osiągnęła więc dro-
gą połączenia fragmentów autentycznej substancji architektonicznej
z częściami rekonstruowanymi. Uzyskana w ten sposób całość uzupeł-
niona zostala nadto bogatym, neostylowym wystrojem i wyposażeniem
poszczególnych wnętrz. Zabieg ten wydobył, orazidobitnie i efektow-
nie wyeksponował, wynikające z dziejów zabytku itreści znaczeniowe.
W ten sposób w całej pełni zaspokojone zostały orzekiwania jej inspi-
ratorów i animatorów tej restauracji - arcyksięcia IFarola Augusta oraz
jego doradców. Zgodnie z ich życzeniami, zamek quał mianowicie: " ...
po pierwsze: odzyskać swoje historyczno-polityczne znaczenie; po dru-
gle: uzyskać znaczenie dla dziela rozwinięcia sfery duchowej, zwłasz-
cza poezji; po trzelje: uzyskać zlj~cienie dla luterańskiej reformacji, po
czwarte: również dla katolicyzmu ...""'.
Można się oczywiście spierać o to, czy katalog tych życzeń został
zestawlony w sposób właściwy. Nie ulega natomiast żadnej wątpliwo-
ści, Że dzięki tak właśnie przeprowadzonej restauracji zabytek uzyskał
wielką siłę oddziaływania na wyobraźnię szerokiej publiczności. Ale
nie tylko. Rozbudzał także fantazję i inspirował twórczość wybitnych
osobowości artystycznych. Wystarczy przypomnieć, że wraźenia odnie- prac"O W trakcie rozpoczętych na początku połowy XIX wieku z'
sione w czasie zwiedzania tego zabytku stały się źródłem natchnienia wielkich rozmachem działań, usunięto z wnętrza tej świątyni wszystkie
dla Ryszarda Wagnera przy komponowaniu jego bodaj najwybitniejszej nowożytne ołtarze, większość epitafiów, ambonę itd. - rezygnując z
opery - a mianowicie "Tannhausera". Natomiast Franciszka Liszta od- tych obiektów całkowicie, lub zastępując je neogotyckimi substytuta-
wiedziny '\Xlattburga zainspirowaly do skomponowania bardzo swego mi. Rozebrano także wspaniały renesanso"'Y łuk tęczowy, akcentujący
czasu cenionego oratorium "Legenda o św: Elżbiecie""'. cezurę miedzy prezbiterium a korpusem nawowym. Po białą zakryto
W przypadku przedsięwzięć omówionych powyźej na przykładach średniowieczne malowidła ścienne, zaś intensywne kolorystycznie, hi-
zamku w Malborku, katedry w Kolonii i zamku Wartburg, ogólna kon- storyczne witraże, przeniesiono i przyciemniono zieloną farbą, by zbyt
cepcja konserwatorska realizowana była nie tylko przy pomocy zabie- intensywnym oświetleniem nie psuły widoku na nowy, monumentalny,
gów polegających na odtwarzaniu uszkodzonych! czy zniszczonych pseudogotycki ołtarz główny"!.
całkowicie elementów, ale także na budowie nigdy rue zaistniałych czę-
Radykalne restauracje, utrzymane w charakterze wyżej omówionych
ści tych budynków. W naszym szkicowym przeglą4zie działań konser-
przedsięwzięć, nillno poklasku jakiego nie szczędziła im zarówno sze-
watorskich na 'terenie Niemiec wspomnieć jeszcze t~ż trzeba o nagmin-
roka publiczność jak i część politycznego i kulturalnego establishmentu,
nej przecież wÓwczas tendencji do puryfikacji zabrtków i zilustrować
od dłuższego już czasu budziły jednak zastrzeżenia u niektórych przed-
utrzymane w tym duchu realizacje bodaj jednym przykładem.
stawicieli nauki i sztuki. Coraz to bardziej bowiem razić zaczęła brutal-
Ta charakterystyczna dla owych czasów metoda zabiegów restaura-
torskich, polegająca na likwidacji późniejszych dodatków do pierwotnej ność zabiegów puryfikacyjnych, oraz epigorllzm i szablonowość neo-
postaci zabytku i usuwaniu elementów jego wyposażenia niezgodnych stylo"'Ych form architektonicznych stosowanych przy rekonstrukcjach
stylowo z jej charakterem, była szczególnie szkodliwa. O ile bowiem i rozbudowach, co powodowało swoistą uniformizację restaurowanych
rekonstrukcje czy neostylowe uzupełnienia struktury zabytku mogły zabytków: Coraz większy sprzeciw budzić też zaczęła narastająca wręcz 630 Zrezygno\vano m.in. z zastą-
pienia charakterystycznych. baroko-
wprawdzie powodować mniej lub bardziej niekorzystne zmiany jego lawinowo liczba podejmowanych restauracji, bardzo często nie uzasad-
wych hełmów wież zachodnich, neo-
ogólnego charakteru, na ogół jednak nie uszczuplały zbytnio zasadni- nionych wcale złym stanem danego zabytku. W oczach wielu obserwa- gotyckimi, ażurowymi zi.vieńczeniami.
torów życia społecznego tendencja ta przybierać zaczęła formy wręcz por. N. Hme (zob. przyp:123), s. 88.
czego zrębu jego autentycznej substancji, o tyle puryfikacje, nie dość że· 631 Ibid., s. 89 i n. ocaz N. Knopp,
621 H. UiiumJ, Dit Ił?ttrlbllTgfmletll
zniekształcały poważnie charakter zabytku,to jeszcze niszczyły bezpo- epidemiczne, co dało nawet asumpt do ukucia obiegowego porzekadła
Die RłJtamitnl1lg dtr A1ii"dmtr Fnmen-
Moritz tJOlI S,hlv1l1d, Leipzig 1963; H.
wrotnie znaczną część jego historycznie ukształtowanej substancji. o "malignie restauratorskiej". Tak właśnie zatytułowany artykuł, pióra kirrh~im 19.]ahrhf/f/derf, [w:] FutsdJ1ift
Hoffmann, Die Fmktn Mon''Z Ilon Ltritpold DIISIler, Milnchen 1972, s.
S,hwind at!! der ff7arthllrg, Berlin 1976.
jednego z bardziej zasłużonych badaczy i popularyzatorów sztuki uka-
393-433.
UB \VI.Noth (zob. przyp. 626),
Za jeden z bardziej charakterystycznych przykładów takiej pu- zał się w roku 1861, dając początek dalszym wystąpieniom w tej samej
Ul Wilhelm Liibke, DaJ Rutall-
s. 124. ryfikacji uznać moŻna restaurację katedry w Monachium - mimo że sprawie"'. Artykuł ten przedstawia ponury obraz bieżącej sytuacji w rct/ollifitber, wzmianka wcdlllg N.
629 Ibid., s. 128. na szczęście nie zrealizowano wszystkich zaplanowanych pierwotnie dziedzinie restauracji zabytków i ocenia ją jako skrajnie krytyczną, bo Knopp (zob. przyp. 631), s. 393 i n.
zagrażającą ich podstawowym wartościom. Wśród przyczyn takiego zabytkowych budowli, zwłaszcza zaś neostylowe uzupełnienia postaci
stanu rzeczy jego autor na pierwszym miejscu wymienia masowy cha- tych zabytków o człony od dawna już nie istniejące, lub nawet lllgdy
rakter działań restauratorskich, co sprzyja pospiesznemu i schematycz- nie zaismiałe sprawiały, że charakter prac oraz zawodowe kwalifikacje
nemu ich przebiegowi i podejmowaniu zbyt pochopnych decyzji. Sytua- zarówno restauratorów zabytkowej architektury, jak i twórców archi-
cję taką "per se" groźną, pogarsza zdaniem autora jeszcze znacznie fakt, tektury współczesnej były właściwie identyczne"'. Na dobrą sprawę
że pożytecznym zabiegom mającym na celu zabezpieczenie czy uzdro- trudno byłoby lllekiedy w praktyce orzec, czy jakąś budowlę zakwali-
wienie substancji danego zabytku, towarzyszą zgodnie z rozpanoszoną fikować należy jako dzieło neostylowej architektury współczesnej, czy
modą prawie z reguły działania puryfikacyjne. Jednak o zasadniczym jako radykalnie odrestaurowany zabytek architektury dawnej. W tej
znaczeniu tego artykułu nie przesądziły bynajmniej przedstawione w sytuacji wspomniane wyżej odsądzenie architektury doby lllstoryzmu
nim obrazy dokonywanych przez restauratorów spustoszeń, obrazy od wszelkiej wartości, rzucało także odium na pozostającą dotąd w
które zaalarmować miały opinię publiczną. Jego doniosłość polegała ścisłej z nią symbiozie restaurację architektury zabytkowej. Z punktu
przede wszystkim na sformułowaniu pewnej ważnej konstatacji, której widzenia interesów konserwatorstwa jedynym korzystnym wyjściem
racjonalna wymowa, wykazała w działaniach puryfikatorów całkowity z tego kłopotliwego położenia było więc natychmiastowe i radykalne
brak wewnętrznej logiki. Autor tego artykułu w sposób trafny zwrócił odżegnanie się. od wszelkich powiązań z neostylową twórczością ar-
mianowicie uwagę na fakt, że dążenie tą drogą do osiągnięcia jedności chitektoniczną"'. Konkluzję taką uwiarygodniały też wnioski plynące
stylowej zabytku, jest w gruncie rzeczy zasadniczo sprzeczne z głębiej z ówczesnych wypowiedzi G. Dehia, który podkreślał dobitnie, że
pojętym duchem historyzmu, którego wyznawcami tak gorliwie mie- w złożon~ na ogół strukturze zabytków istotne znaczenie mają tyl-
nili się przecież puryfikatorzy. Eksponując w zabytku cechy ilustrujące ko te ich dzęści, które noszą znamiona nienaruszonego autentyzmu.
tylko jeden z wielu oktesów historycznych, usuwając natom.iast ślady Bowiem jJdynie one, pochodząc z dawnych czasów; stanowić mogą
wszystkich pozostałych, puryfikatorzy zubożają przecież złożony obraz ich wiarygodne świadectwo"'. Wywody G. Dehia zyskały dodatkowe
historycznej rzeczywistości. Tworzą jej sztuczny i fałsz)'\Vy wizerunek. wsparcie ie strony A. Riegla. Jego argumentacja - w przeciwieństwie
.RzeczywistoŚć ta winna być przecież postrzegana nie tylko wycinko- do wywodzących się z przesłanek racjonalistycznych poglądów De-
wo, przez pryzmat wyłącznie jednej epoki, ale w szerokiej perspeKtywie hia - odwoływała się do sfery emocjonalnej. Podkreślała mianowicie
obejmującej cały przebieg procesu jej rodzenia się i rozwoju"'. rolę oryginalnej substancji zabytku jako swoistego induktora doznań
Takie i temu podobne głosy kiytyków zbyt radykalnych restauracji, pozwalających odczuć "dostojeństwo wieku"'''. Wnioski wynikające
przyjmowane były z tym większą uwagą i budziły tym żywszy oddźwięk, z wyartykułowania tej cechy zabytku nazwanej "wartością dawności"
ponieważ do opinii publicznej docierały zapewne jakieś echa utrzyma- (AllersuJe/t), względnie wartością "starożytniczą", jak też wspomllla-
nych w podobnym duchu wystąpień J. Ruskina i W. Morrisa w Anglii. nej wcześniej, podkreślanej przez Dehia, wartości dokumentalnej,
6)4 Typowym przedstawicielem
Warunki sprzyjające podjęciu konktetnych działań na rzecz zmia- były zbieżne: dalsze stosowanie dotychczasowych, radykalnych me- generacji architektów odnoszących
ny dotychczasowych metod prac restauratorskich, kształtowały się tod restauracji groziło poważnym uszczupleniem, czy wręcz całkowi- sukces}' zarówno w dziedzinie twór-
czości architektonicznej jak i restau-
jednak nie tylko pod wpływem wspomnianych krytycznych wystąpień tą utratą tych wartości. racji zabytków był wspominany już
uczonych i publicystów zainteresowanych zabytkami i ich restauracją. wyżej Friedrich von Schmidt. Roz-
ć3l Autor ów myśli swoje for-
głos zyskał on zarówno jako zestau-
mułował w sposób następuj~cy: Rozwijały się one również w wyniku działania impulsów generowa-
rator katedr w Kolonii i Wiedniu, jak
"Pochlebiamy sobie, iż obecnie po- nych przez procesy toczące się w przestrzeni społecznej z pozoru dość i projektant wielu neogotyckich bu-
siedliśmy świadomość historii w dowli, z Nowym Ratuszem w Wjed-
stopniu nigdy dotąd nie os.iągni.ętytn oclległej od. problematyki restauracji zabytków, a mianowicie w sferze
oiu oa czele. W sprawie jego twór-
przez minione pokolenia. Ikceptory estetyki i filozofii sztuki. Równolegle do burzliwego rozwoju sztuki czości architektonicznej por. przede
naszych zmysłów uczulone zostaly
secesyjnej i pod wplywem jej inspirującego działania, podjęte zosta- wszyStkim R. Wagner-Rieger. l17ien.I
na rejestrowanie oajdrobniejszych Architektur im 19. JahrhlOtderf, Wiea
niuansów w przebiegu zdarzeń dzie- ły mianowicie teoretyczne rozważania nie tylko nad nowynu formami 1970. Por. tei - H. Vogrs (zob. przyp.
jowych. Powstaje jednak pytanie, jak wyrazu artystycznego, ale również nad treściami znaczeniowymi i rolą 621), passim.
to nasze poczucie hiStorii zharmoni-
zować możemy z sytuacją, \V której sztuki w ogóle. Formułowane w toku tych rozważań poglądy, rzutowa- 63S A. Hube~ jeden z najbardziej

autorytatywnych współczesnych ba-


nasi restauratorzy demonstrują tak ły oczywiście również na ocenę minionych już etapów dziejów sztuki. daczy dziejów konserwatorstwa,
daleko idący brak szacunku dJa na-
rosłej przecież puez. wieki substancji
1'1iało to m.in. taki skutek, że sztuka doby XIX-wiecznego historyzmu, problem ten charakteryzuje w sposób
naszych zabytków? [...) Stare kościoły, odsądzona zostala od wszelkiej wartości. Do faktu tego wielu badaczy nast'i;pujący:••... około roku 1900 za-
częro wręcz nienawidzić wsp6lcześnie
którym udało się jeszcze ocalić daw- dziejów konserwatorstwa przywiązuje spore znaczenie. Przypisują mu wznoszonej architektury historyzującej
ny wystrój winny być przecież dla
bowiem rolę jednego z czynników przesądzających o podjęciu działań ... zrodzih si~ więc konieczność oswo-
każdego miłośnika historii obiektami
bodzenia zabytków od wszelkich z nią
tak pełnymi znaczeń jakwarstwy geo- zmierzających do radykalnego zerwania z dotychczasowymi metodami związków: W przeciwnym wypadku
logiczne dJa badaczy przyrody nie-
ożywionej. Przecież zespół zabytków
restauracji zabytków architektury. Tok ich wywodów streścić można w groziło bowiem zabytkom, że wraz z
nią wessane zostaną w wir powszech-
zgromadzonych przez wieki w danym uproszczeniu w sposób następujący.
nej dezaprobaty .•.• tenie (zob. przyp.
kościele, to jakby przekrój przez war-
scwy osadowe, w których utrwaliły si~
Historyzującą restaurację zabytków architektury łączyły dotąd ści- 618), s. 82-86.
ślady dziejów wspólnoty skupionej słe związki ze współczesną, czyli neostylową twórczością architekto- 6lG Ibid.
wokół tej świątyni ...". Ibid. niczną. Stosowane powszechnie rekonstrukcje uszkodzonych detali G37Jbid.
ciele drugiego obozu opowiadali się natomiast za podjęciem tylko prac
zabezpieczających ruinę przed dalszą degradacją. Jednak C. Schiifer, nie
czekając na ostateczny "'ynik sporu, odrestaurował w tradycyjny spo-
sób stosunkowo dobrze jeszcze zachowany "Gmach Fryderyka". - co
poc4llosło oczywiście jeszcze temperaturę dyskusji wokół projektu
mai~cej w następnej kolejności nastąpić restauracji "Gmachu Ottona-
Henryka""!. Wydaje się, że w trakcie jej przebiegu szalę zwycięstwa na
rzecz zwolenników konserwacji zachowawczej przemylił ostatecznie w
roku 1901 ob.szerny artykuł G. Dehia zatytułowany "Co stanie się z
heidelberskim zamkiem?" (Was wird a1iJdem Heide/berger S ell/OSS werden?J'''.
Autor przedstawił w nim celne argumenty dyskwalifikujące zamysł peł-
nej rekonstrukcji rzeczonej budowli, zarówno z teoretycznego jak też
techniczno-budowlanego punktu widzenia. Przyznać jednak trzeba, że
132. Zam~k 1V H~ide/bergfl, I?}p. IIB1łdOJv!a Otl0110 Henryko
w
łJ
tP Ilanie m"'!)' (1) orazprojektjej odbudoJl!] według konceptji mimo wszystką opowiedzenie się zarówno części famowców jak i opinii
C. SchiiJ,ra (2).
publicznej, a W końcu także cżynn.ików oficjalnych, przeciw projektowi 133. G'org D,hio (1850-1932),
rekonstrukcji firmowanemu przez C. Schiifera, było wydarzeniem dość 'Zalony niemiecki hislolJ'k 1!(fldd
niespodziewanym. Poglądy G. Debia popierała bowiem początkowo omz hiJtOf)'k i teore!yk komem!a-
Pierwszą okazję do zasadniczej konfrontacji tego nowego sposobu
torstwa, gIÓ1V'!Y lzecZJlik środo1J/i~ka
myślenia konserwatorskiego z tradycyjnymi zapatrywaniami bliskimi zdecydowana mniejszość uczestników dyskusji. Było to uwarunkowa-
opoIViadqjącego Ii~~ k01lcepg'ą kOl1 w

poglądom restauratorów zamku malborskiego czy katedry kolońskiej, ne nie tylko silnym zakorzenieniem metody rekonstrukcji zabytków w senvogi zamku IV Heidelbergu /11 Jor-
stworzyła dyskusja jaka rozwinęła się wokół projektu restauracji ruin tradycji niemieckiego konserwatorstwa, ale także, a może nawet przedę lIIief171Jolejm;'!)'.

zamku w Heidelbergu. wszystkim, pewnymi podtekstami ideowo-politycznymi, przemawiający-


Położone malowniczo na górującym nad miastem wzniesieniu, rui- mi zdecydowanie na korzyść kom;epcji C. Schiifera'''.
ny tego zabytku, kryją w sobie relikty trzynastowiecznej siedziby książąt Heidelberski sukces frakcji antyrestauratorskiej w ruemieckim śro-
elektorów Palatynatu, któryd1 mecenat przyczynił się walnie do roz- dowisku konserwatorskim, nie wywalał jednak oczywiście natychmia-
kwitu niemieckiej średniowiecznej poezji dworskiej. Siedziba ta, dzię- stowego przełomu w codziennej praktyce. Chwilowo spowodował je- 6(1 W sprawie szczegółów calego
ki kolejnym rozbudowom w ciągu xv, XVI i XVII wieku, stała się dyrue bardziej wyrazistą polaryzację postaw. Nadal istniała i działała przedsil;w:zięcia pauz - vtrhlllJdhmgm
der Heiddberger SchloubaukJ)flftrtnz 1/0111
jednym z najwsparualszych przykładów nowożytnej architektury rezy- silna i wpływowa grupa zwolenników tradycyjnych metod restauracji
f. Oktoher 1901. AmllieheAktt1l11J1rkt,

dencjonalnej w Niemczech. W czasie tzw. "Wojny Dziewięcioletniej", skupiona wokół wyrazistej osobowości Paula Tarnowa"'. veriifftntlichl ifll Ariftrage des Gro!Jht*
"{Ó'glieh·Bndisehel1 FillallzmilliJleri1tms,
prowadzonej przez króla Francji Ludwika XIV w celu ugruntowania Nawet w tak szkicowym jak niniejsze, opracowaniu dziejów konser- Kaclsruhe 1902.
pozycji mocarstwowej swej monarchii w Europie, zamek w Heidelber- watorstwa W Niemczech, nie może oczywiście zabraknąć bodaj kilku 641 Artykuł ten. którego zna-
gu obrócony został w ruinę i pozostał w tym stanie do końca wieku podstawowyd1 informacji odnoszących się do problematyki restauracji
czenie jako swoistego m;'llljfe~tu na
rzecz restauracji zachowawczej w
XIX'''. Na fali narastającej w ciągu tego wieku fascynacji średniowie- zabytków malarstwa i rzeźby. W ramach tych informacji trzeba będzie ogóle, ...vyk.racza daleko poza prob~
czem, heidelberska ruina urosła do rangi jednego \ głównych stymula- ze względów oczywistych zrezygnować z systematycznej charakterysty- Jematyk~ zamku heidelberskiego,
torów kultu dla śtedniowiecznej poezji nietniecki~j6l9 przedrukowany został w-G. Demo
(zob. przyp. 592), s. 250 i n.
Pod koniec trzeciej ćwierci XIX wieku ruina ta )y"stawiona qd dwóch 60 W ówczesnych, dost~pnych
stulecI na swobodne działarue sil przyrody osiągi/ęła stan techniczno- mi publikacjach. podteksty te wyar-
budowlany zagrażający jej dalszemu istnieniu. Już 'Pierwsze kroki admi- tykułowane zostały raczej sb.bo. Ich
znaczenie akcentują natom.iast silnie
nistracji budowlanej zmierzające do podjęcia jakichś prac przynajmniej nam współcześni autorzy. Podkreśla-
przy artystycznie najcenniejszych częściach rozległej ruiny, a mianowicie ją oni, że znaczna część opinii sze-
A. von Oechelhauser, Dm rokiej publiczności, zgodnie ze sche
przy tzw. "Gmachu Fryderyka" (Friedlichsball- 1601-1607) oraz "Gma-
w

Ul

H~;delbergcr SchlalS, Heidelber.g 1955; matem myślowym' pochodnym w


G. Poensgen, H. Schmidt-Glasser, dm Ottona-Henryka" (Ottheimichsbcm - 1556-1666)"°, wzbudziły żywe pewnym stopniu od iclei ukończenia
Htidelherg, Mi.inchen 1955. zainteresowanie nie tylko środowisk famowych, ale także szerszej opinii budowy katedry kolońskiej, ruin~ za-
mku w Heidelbergu traktowała jako
639 Jednym z matecialnych źró· publicznej. Ich uwaga skupila się przede wszystkim na sprawie gene- symbol słabości dawnego państwa
deł tego kultu stał się też czcigodny niemieckiego, które ,r; 1."V11 wieku
z;'lbytek historii niemieclcirej litera-
ralnej koncepcji dla mających nastąpić prac. W kwestii tej uformowały
nie było zdolne obronić 'lamk.u przed.
tury - tzw; "Śpiewnik Heidelberski" się niebawem dwa przeciwstawne sobie poglądy. Pierwszy wyznawany zniszczeniem przez Francuzów. Pod
(Htidtlhtrgtr LiedtrhalldHhrijl), por. M.
przez grono restauratorów - przede wszystkim architektów - skupione koniec XIX wieku opinia ta, w po-
i]. Jammers, DOI J.(iil1igń'chtLitderbuth
wszechnej ówcześnie atmosferze
dts Dtfflschm Mit/elallm, .Heiclelberg wokół profesora politedmiki w Karlsrul1e Carla Schiifera. Drugi lanso-
euforii po niedawnym zwyd~st\vie
1965. wany przez grupę historyków sztuki i architektów młodszego pokolenia, nad FI::l:ocją. domagała się odbudo-
6łO Budowle te nazywane były wy zamku jako pomnika triumfu nad
z profesorem uniwersytetu w Strassburgu Georgem Dehio. na_czele. Jak
wg nazwisk władców Badenii-Wir w sprawcami jego zruszczenia. Por. N.
tembergii, panujących w czasie ich łatwo się domyśleć, pierwszy z obozów forsował koncepcję tradycyjnie Huse (zob. przyp. 123), s. 93.
budowy. pojętej restauracji, w duchu prac w Malborku czy Kolonii. Przedstawi- 644 Ibid.
ki przebiegu działań na poszczególnych obszarach tej rozległej dziedzi- Restauratorzy Jnuzealni stawiani byli przez kierowników n1UZeÓ\ll,
IImg der Gema/de, Leip:z.ig 1897; fri.m-
~s Mociu Stiibel. Gtllui1dmJ/alfraw ny i ograniczyć się do wyboru kilku ważniejszych wątków. właścicieli kolekcji czy handlarzy sztuką, zwlaszq:a w łatach dwu- meJ. Hal/dbllch derCema1dekllłlde, Berlin
liol/m im 18 ]ahrlJJll/derf. Der Cicerone dziestych i trzydziestych wieku XIX, przed nie lada zadaniami. Stan
Na przełomie XV1II i XIX wieku znaczną cześć prac .restaurator- 1904; Obszerne informacje bibliogra-
18.1906. H. 6. s. 126. ficzne na temat XVIII i XIX-'Wiecz-
skich powierzano ciągle jeszcze ludziom nie posiadającym żadnego większości obiektów muzealnych lub znajdujących się na rynku anty-
G~6 U. Schie61 (zob. przyp. 220). nych wydawnictw tego cypu podają
s.138. specjalistycznego przygotowania''', co prowadziło często do opłaka- kw~rycznym, był z zasady bardzo zły. W większości przy:padków były m.in. C. Wagner. ArbeitJwelstIJ liliJ Ans-
to 'bowiem elementy wyposażenia świątyń i klasztorów, uratowane z challllllgen i1l der Cema/deres/(//(Jimmg lilii
647O pośrednictwo w koncakcie nych skutków. Tylko niewielka część tych prac wykonywana była przez
z jakimś konserwatorem malarstwa 1800, Milochen 1888; U. Schiell!, Dir
ludzi, którzy obeznani byli przynajmniej jako tako z podstawowymi taj- zamętu wojen, rewolucji i konfiskat dóbr ·kościel1lych'53. Restautato- deTIf!chprachige Li~ratf(r tli l'Perks/offtll
proszono np. w Gdańsku przybyłe-
go tam w toku 1773 w odwiedziny nikami warsztatu malarskiego. Byli to malarze - artyści, na ogół nie naj- rzy działać musieli więc w pośpiechu i często tylko powierzchownie. III/d Techl/ilem derMo/erei IJ(JI/ 1550 biJ ca.
1950, Worms 1~89 (zwłaszcza pozy-
z .Berlina D. Chodo'Wieckiego. por.
wyższego lotu, którzy restauracji obrazów podejmowali się jako zajęcia W tej sytuacji upatrywać chyba także nald.y jednej z przyczyn stwier-
Dal/iela Chodowiukitgo dZit1ll/ik podr6V cje od. nr. 2871 do nr. 3068.
do GdaliJka III 1173 roleu, opr. M. Pa- ubocznego, uprawianego doraźnie na marginesie swej twórczości arty- dzanego później wielokrotnie niskiego poziomu ówczesnych zabiegów 6~1 Das Handbuch der Maltrei /lO'"
szylka, Gdańsk 2002. s. 72. stycznej"6. Za swego rodzaju elitę zwodu uznać można w tej sytuacji restauratorskich. Wobec nawału praCY restauratorzy, nawet ci wyżej Ber;,' Atos, tłumaczył G. Schaefer.
648 Jako jeden z widu przykładów kwalifikowani, nie byli po prostu w stanie wywiązywać się należycie ze Trier 1855.
stosunkowo nieliczną grupę osób, którzy restaurację traktowali już jak
przytoczyć ID można postać Andteasa 6S2 E. B6hm. De Noel fll1d RPlllbo-
swoje główne zajęcie. Tym niemniej jednak istnienie takich fachowców swych zadań, wobec czego wykonanie ;;ęści prac przerzucali na per-
Bigom (1801-1870). Od roku 1829 /(x - !?lIlei kb/mr 1I-ll1IelllllJ/eolUervoloren
głównego opiekuna i restauratora w większych centrach kulturalnych funkcjonowało już nawet w świa- sonel pomocniczy'''. Dla pełnego zobrazowania obciążenia restaura- det 19 Jh., [w:) Das 19 jobrJmlldert ...
zbiorów sztuki n'liasta Augsburga. torów muzealnych warto może dodać tutaj informację, że dość często (zob. przyp. 649). s. 313-320. Wluó-
Po porzuceniu studiów medycznych
domości szerszej publiczności"'. Nie hyła to zresztą grupa jednolita, lewskiej galerii w Berlinie w roku
uczył się zawodu restauratora nalar- gdyż poziom ich kwalifikacji był dość mocno zróżnicowany. Podstawo- powierzano im jeszcze dodatkowo restauracje wybitnych dzieł sztuki 1824 jako "malarz i restau[\l,[or" pra-
stwa u Georga VOll Dillis, dyrektora
wym sposobem ich zdobycia była przecież nauka zawodu, odbywana' dawnej, k~óre nie wchodziły w skład zbiorów, którymi opiekowali się cO\V:l.ł niejaki Boek, HOl1dbuch iiber
zbiorów sztuki w 1hnnheiut Por. U. den leiiłligh"th-prerwischm Hoj. .. Berlin
w tradycyjnym rzemieślniczym trybie, u funkcjonującego już na rynku z racji swych obowiązków służbowych. Jednym z wielu przykładów
Vogelsang, CeIIloldewlallnmmg i1l1 19 1824. s. 15.
Jh.) om BeiIpieJAlIdreas E(gmr. Stuttgart mistrza, lub w pracowni konserwatorskiej któregoś z muzeów"'. Ja- takiego właśnie sposobu postępowania może być restauracja znanego 6~] Na przykład \V roku 1826 w
1985. s. 4. Wspomnieć można też oso- ołtarza z rarsztatu .Michała Wohlgemutha (1479), z kościoła farnego zbiorach Walrafa w Kołonii. pilnej
bę Johanna Antona RiecUa. restaurato- kość odbywanej tym trybem nauki zależała więc w znacznym Stopniu
w ZWlCkaU.przeprowadzona w latach 1831-1832 przez Jana Augusta interwencji restauratora wymagały
ra w Galerii Drezdeńskiej, który uczył od poziomu wiedzy i wniejętności mistrzów. Co gorsze jedllak, zalues 334 obiekry. Ibid .• s. 314.
się za\vodu w Wiedniu, u tamtejszego
i poziom pozyskanych tą drogą kwalifikacji zawodowych nie podlegał Rennera. restauratora zatrudnionego w Galerii Drezdeńskiej655.
6~4 Np. prawie z reguły trudny j
resuuratora MannJa, por. M. Stiibel
- na ile nam wiadomo - żadnej oficjalnej ocenie opartej na jakichś Przedstawione wyżej fakty wydają się wyraźnie świadczyć o tym, cyz)'kowny zabieg rozpiłowania dwu-
(zob. pcryp. 645). s. 131. Ten system
że w XIX. wieku status zawodowy restauratorów malarstwa był już w stronnie pomalowanych obrazów
kształcenia funkcjonował zresztą jesz- ujednoliconych i ogólnie obowiązujących luyteriach. Dopiero w miarę tablicowych wykonywali podręczni
cze w XX VI. Przykładu dostarcza ID dużej mierze wyluystalizowany i cieszył się nawet pewnym uznaniem.
kariera zawodowa jednego z najbar- upływu lat kategoria tak właśnie wykształconych restauratorów zdoby- pomocnicy - np. w zbiorach WaLrafa
dziej znanych reStauratorów polskich
Tym większe zdziwienie budzi więc fakt, że przez cały ten czas sytua- zwykl)' stolarz. Ibid.
wała przewagę na rynku pracy. Dodać tu wypada, że znaczna ich część
XX W., późniejszego profesora Akade~ ~ja ta nie miała większego wpływu na pozycję tej grupy zawodowej w m H. Magirius (zob. przyp. 533),
mU Sztuk Pięknych w Waszawie, Boh-
nie zadowalała się jednak zasobem wiedzy i wniejętności zdobytym w s. 54 j 329.
hierarchii szerzej pojętego środowiska konserwatorskiego. Widocznie
dana łtIarcooiego. Po studiach mu- czasie nauki ·zawodu. Pomnażała je czerpiąc nie tylko z własnych do- "' H. KDr= (zoh ptzyp. 400), • 3.
zycznych w Berlinie zrezygnował on nadal otaczało ją odium zbiorowiska zawodowych bankrutów, któ-
świadczeń, lecz doskonaliła swój warsztat drogą samokształcenia. Nie- m F. von Quast występuje ofi-
rychło z kariery artystycznej i wyuczył rzy z braku sukcesÓW na polu własnej twórczości artystycznej, szukali cjalnie jako kierownik prac restaura-
się zawodu rescawatora mal:ustwa w złe warunki ku temu stwarzały coraz liczniejsze publikacje poświęcone
p~tnej pracowni C Kowalskiej w szansy zapewnienia sobie jakiejś egzystencji. podejmując się "odnawia- torskich przy malowidłach ściennych
zagadnieniom - jak to \vówczas określano - Hodnawiania" czy una- w katedrze w Kwidzynie. a K. Stein-
Warszawie. Por. T. Ruclkowski, Bohda- nia" wytworów cudzego talentu'''. Sytuacja ta znajduje swoje odbicie
!la iHlIrco!/l"egod:<;,iolall/oJ/ kallum:a/onko prawiania" obrazów. Część tych publikacji powtarzała bezkrytycznie brecht nie tylko kieruje. ale też bez-
m.in. w fakcie, że pracami restauratorskimi, zwłaszcza ptzy malowid- pośtednio uczestniczy w restauracji
UJ zakrtJie lIIa/arSm1Qio'mmgo, [w:) Komer- informacje o różnych tradycyjnych, domowych przepisach dotyczą-
łach ściennych, nie kierowali samodzielnie fachowi restatuatorzy, ale gotyckich malO'\videl sklepiennych
uw/or j zal!J/ek, ill mlf!Jf)I1UIII JlfZegp RPne-
m, Warszawa 1991. s. 198.
cych zwłaszcza oczyszczania obrazów: Ich zastosowanie groziło często w kościele pokatedralnym w Chełm-
przedstawiciele administracji konserwatorskiej, czyli głównie architek- ży. Por. R. Belgau, nie Hm/e/lllng der
649 Paleu wymienionych w tych mniej lub bardziej poważnym uszkodzeniom substancji i struktury tych
ci. Przedsięwzięcia te firmowane były więc ich nazwiskami, natOmiast [ł7alldgemiilde illl Dom MalimwerJer.
publikacjach środków czyszczących zabytków"'. Jednak spora część wydawnictw tego typu, obok wiado- Anzt:iger fur Kunde der Deutschen
była bogata - .od letniej wody z do· bezpośredni wykonawcy tych prac pozostawali najczęściej anonimo- Vorzeit. NF. xv, 1868, passim; M.
mości bałamutnych, zwierała już treści, które rzeczywiście pomóc mo-
m.ieszką soli. OClU. kurzego żol tka, wi65'. Może właśnie dlatego jakość tych prac pozostawiała sporo do Arszyński, Malowid/a Iklepienm III koi-
miodu. poprzez tarte ziemniaki, jab- gły w udoskonaleniu kwalifikacji zawodowych - oczywiście na miarę ciele poko/edrafJ!]m UJ Che/mu. Ochrona
łka. buraki i cebulę, aż po ludzki mocz.
życzenia.., biorąc pod uwagę nawet Ówczesne standardy jakościowe.
ówczesnego stanu wiedzy i wniejętności650• Zabytków 16. 1963, nr. 3, s. 69-72.
Krótki przegląd zalecanych środków i W większipści przypadków sprowadzały się one do całkowitego prze-
/i5B Ibid. oraz H. Magirius (zob.
metod określanych jako .,domowe" Osobną kategorię omawianych wydawnictw stanowiły publikacje malowani~ oryginalnej, często nie zabezpieczonej należycie warstwy przyp. 533). s. 76.
czy "babskie", podaje H T Hanisch.
•.Alt/lleibmnihel" im 19 Jahrhllllderl. OiJ..
prezentujące oryginały lub przekłady dawnych tekstów źródłowych
dotyczących teduM artystycznych. Kilka ważnych pozycji, jak np. dzie-
I
malarskiej niekiedy zresztą ptzy użyciu innej techniki artystycznej's'. '" H. M.girius (zob. przyp. 533).
JkHro)JIiJIIIIIJin der R.u/aJ/n'enmgspraxis, Jeszcze gdrzej przedstawiała się sytuacja w dziedzinie restauracji rzeżby s.76.
[w:] Da! XIX jJ). IlIJd die Rutowienl1li,J ło lvItJicha Teofila. Sch,dtlla Dżv'rsartIJn Al1itIJn opublikowano już pod kamiennej i kamiennych detali architektonicznych, gdzie z fatalnymi Już około połowy wieku XIX
660

Milochen 1987. s. 297-298. odezwały si~ głosy domagajl\.ce się


koniec wieku XVIII. Kolejną znaczącą pozycją wydaną w tłumaczeniu skutkami stosowano nagminnie Cement i szkło wodne65'.
li50 Wymienić nJ można przykła- 'większego udziału chemików w pro-
dowo takie pozycje jak: Edla/tmll, lmd
niemieckim była tzw. "Księga z Góry Atos"osl. cesie restauracji obrazó'N. Por.]. Fin-
fuJ/aJ/Talion der Gemii/de (NU/er Sd)au- Rest'mratorów legitymujących się wyższymi kwaliJi.kacjamii dobtymi Proces zasadniczych zmian w tej sytuacji rozpoczął się na dobre ke. Ober die &s/Oflra/ioll IJ()IIOlgemiil-
plalz der KiillI/e III/d 10ws/bandJJ.'trke ...• dm, Deursches Kunstblatt 9. 1857. s.
wynikami pracy zatrudniały chętnie kierownictwa większych zbiorów dopiero w latach osiemdziesiątych wieku XL'C, m.in. skutkiem podjęcia
Bd 203) Weim" 1853; Fr. G. H. Lu- 76 i n. Zaś w latach sześćdziesiątych
canus. VolIs/iindige AlJlei/ulIg f<J'rEr~/al- sztuki czy mUzeÓw. Do rzędu takich fachowców należeli np. Mathias przez restauratorÓw na szerszą skalę współpracy z przedstawicielami mnożą się już informacje o konsulto-
IIII® Reinigullg Imd IPiederherslelllmg der nauk ekspetymentalnych660. waniu przez chemików prac resrau-
Joseph de Noel (1782-1849), zatrudniony od połowy lat dwudziestych
Celi/o/de ...• wyd. IV; Halberstadt 1991; ratorskich, zwłaszcza przy'malowid-
Butuler Pf:inner zu Tal. Hal1dbucb iiber wieku XIX na stanowisku restatuatora zbiorów sztuki Walrafa w Ko- Pierwsze luoki na tej drodze podjęte zostały - jak pamiętamy - już łach ściennych. POt. U. Vogelsang
El'hallllllg, Reillig,TIJlg Wili lWiederomle/- lonii, czy też J. A. Ranlboux, który objął to stanowisko w roku 1844'52. w końcu XVIII wieku przez P. Edwards'a w Wenecji. Jednak dopiero (zob. przyp. 648), passim.
teraz, między innymi dzięki wejściu nauk eksperymentalnych w okres stauratorów z przedstawicielami nauk eksperymental.nych jest oczywistą
ogromnego przyspieszenia ich rozwoju, 'współpraca ta stawała się co- koniecznością. \Y/ swej neofickiej gorliwości, de[miował on wprawdzie
raz bardziej powszechna i przynosić zaczęła bardziej Wymierne Wyniki. charakter tej współpracy w sposób zbyt skrajny, ale dzięki temu formu-
W jej rezultacie pojawiły się obecnie zupełnie nowe i znacznie lepsze łujący bardzo czytelnie istotę problemu. Niewątpliwie słusznie zwracał
możliwości identyfikacji materiałów tworzących substancję zabytko- on.;manowicie uwagę na fakt, że w toku restauracji wykonywanych do-
wych dzieł sztuki, a w ślad za tym także lepsze możliwości rozpozna- tychczasowymi metodami, ingerencja artysty-restauratora w substancję
wania przyczyn i mechanizmów jej patologicznych zmian. Wyniki tych i formę restaurowanego zabytku była zazwyczaj bardzo głęboka. Pocią-
badań otworzyły szeroką drogę do rozwijania nowych metod zarówno gało to za sobą większy lub mniejszy uszczerbek wartości zabytku jako
cliagnostyki, jak i terapii konserwatorskiej. Sytuacja w tej dziedzinie swoistego, materialnego i artystycznego dokumentu epoki. Ściślejsza
rozwijała się w sposób tak zachęcający, że już w m!m 1888 utworzo- współpraca restauratorów z przedstawicielami nauk eksperymental-
no przy Królewskich Muzeach w Berlinie specjalisty~zne laboratorium nych, miała zaś według Pettenkofera umożliwić daleko idącą eliminację
badawcze, którym do roku 1927 kierował Friedrich tathgen661, jeden z uszczuplających wartość zabytkową zabiegów artystycznych, przez ich
135. Max P,f/enkoft/; profmr ch,- czołowych pionierów badań laboratoryjnych dla po,hzeb konse1wacji zastąpienie zabiegami naukowo-technicznymi. Metoda taka miałaby w
mii mcqyci!IfY; jeden Z prek"rSOfÓ1JJ i restauracji zabytków. Placówka ta zajmowała się, .z wielkim zresztą jego mniemaniu zapewniać o wiele większy stopień nienarnszalności
lv.rpólproC)! przedstaJw'cieli nauk pożytkiem, Wykonywaniem ekspertyz służących doraźnym potrzebom dokumentalnych oraz artystycznych wartości zabytków.
ekspery1JJet1ta!J!}ch Z restallrotorami
dzieł Jzttlkl~ hvórca m.iu. me/ody
bieżących prac restauratorskich, jak też pracami prowadzonymi dłu- W kontekście tych uwag warto jeszcze dodać, że Pettenkofer zwra-
regmeragi lvemiksó1lJ. gofalowo nad wdrażaniem wyników badań podstawoWych z dziedziny cał też uwagę na potrzebę udoskonalenia, a przede wszystkim ujedno-
chemii i fizyki do praktyki muzealnej i konserwatorskiej. Badania o licenia, dokumentacji wykonywanych zabiegów, oraz na konieczność
podobnym profilu podejmowali oczywiście także hadacze działający bardziej skrupulatnego uwzględniania jej treści przy podejmowaniu
w ramach innych struktur organizacyjnych. Spośród szeregu ważnych kolejnych decyzji konserwatorskich. Na wzmiankę zasługują też jego
dokonań będących plonem działalności tej grupy badaczy,' na szcze- inicjatywy - niestety daremne, zmierzające do stworzenia zinstytucjo-
gólna uwagę zasługują przede wszystkim rezultaty działalności Maxa nalizowanych form kszta.lcenia restaurator"w"6.
Pettenkofera i Aleksandra Fabera. Do ważniejszych udoskonaleń ,\arsztatoWych jakie restauracja
Max Pettenkofer (1818-1909), zasłużony dla wielu innych dziedzin zabytków zawdzięcza nawiązanej pod koniec wieku XIX ściślejszej
nauki profesor chemii medycznej, z problematyką konserwatorską zet- współpracy z nankami eksperymentalnymi, zaliczyć należy niewąt-
knął się po raz pierwszy chyba dopiero na początku lat sześćdziesią- pliwie też przystosowanie wielkiego odkrycia W Rontgena z zakresu
tych, kiedy poproszono go o konsultację w sprawie stanu zachowania techniki medycznej do potrzeb diagnostyki konserwatorskiej. Pierw-
malowideł ściennych w Starej Pinakotece w Monachium oraz w za- sze próby prześwietlania obrazów sztalugowych przy pomocy ·elek-
.mku w Schleillheim662.Zainteresowawszy się z tej okazji problematyką tromagnetycznego promieniowania przenikliwego, miały miejsce już
substancji dzieła sztuki, a zwłaszcza kwestią jej patologicznych zmian, w latach dziewięćdziesiątych wieku XIX i to zarówno w laboratoriach 'M
H. Althófer (zob. przyp. 663),
s.306-307.
poświęcił jej odtąd znaczą część swego badawczego Wysiłku. Jego na- angielskich jak i niemieckich. Jednak metodykę tego rodzaju badań
m Jego metoda, pod nazwą ..Po-
zwisko łączone jest jednak przede wszystkim z opatpntowaną w roku udoskonalił i upowszechnił dopiero Aleksander Paber, praktykujący w st~powanie mające na celu stwierdze-
1864 tzw. "Metodą Pettenkofera"66'. W Wyniku jej zastosowania mia- Weimarze lekarz-rentgenolog"'- Jego metoda zyskała z miejsca bar- nie przemalowań na obrazach olej-
nych i. tym podobnych obiektach"
ła rzekomo następować "naturalna" regeneracja· oślepłych werniksów dzo pozytywne oceny i została szybko rozpowszechniona. Służąca jej (VtiftJhrm 't/IT Fntstelltmg 1/011 Obemll1-
<%1 łv[arc Gilberg. Fried,ich Rnht- obrazów olejnych, co bY.łOgłówną zmorą trapiącą ó+~zesnych ,~łaści- aparatura stała się niebawem podstawowym elementem wyposażenia /tl1Jgm bei OlgcmiJ1dm oner degltichl1l),
gm) The Palhel' oj 1!/odml archeological CIeliCZydyrektorów zbiorów sztuki. Trudno w tym nplejscu rozwodzić każdej większej pracowni konserwatorskiej668. opatentowana zost:da w roku 1914.
cOllservah'oll, Jauro:!.l of the American Znajdowała jednak już wcześniej
Institute for Consenration 26, 1987
się szerzej nad jej szczegółami. Mówiąc najogólnie; polegała ona na Badania A. Fabera miały jednak nadto jeszcze dalsze, bardziej ogól- swoje praktyczne zastosowanie. Por.
s. 105 i n.; Helmut Otto, DaJ (hm/luhe poddawaniu zwilźonej powierzchni obrazów działaniu par aJlcoholu664. ne, ale równie istotne znaczenie. Zainspirowały one bowiem badaczy Ernst Streller. Zu den A,tjltitgm der Gt-
Lrtborafodunf de,. Ko'''ig!ichlll Mtfmn iJl miJ1depnifmig mit Rifntgenstmhlm, [w:]
Metoda ta spotkała się prawie natychmiast z krytyką wielu badaczy i re- do podejmowania daJs.zychWysiłków mających na celu przystosowanie DaJ 19 Jabrb"nd'rl ... (zob. przyp. 649)
Berlin, Berli.ner Beitdige zur Archiio-
mettie, Bd. 4, 1979 passim. stauratoró, •., którą autor usiłował zneutralizować szeroko uzasadnioną kolejnych metod nauk fizycznych do potrzeb diagnostyki konserwator- s.311-312.
652 U. Vogelsang (zob. przyp. repliką66'. Nie roztrząsając tu z przyczyn oczywistych racji obu stron, skiej. Zaowocowały one z czasem opracowaniem metod badania Za- d6! Chr. Wolters, Die Btdmll/lIg der
648), s. 60-68. GemiildedllrchleJIchJfllIg mit Riinlgellslro)).
ograniczmy się do stwierdzenia, że znalazła ona mimo wszystko dość bytków przy pomocy ultrafioletowych i podczerwonych fal świetlnych, len f#r tlie KJI1JIfgesdichte. Frankfurt
H. AlthOfer. Max PettmkJJfir.
U}
szerokie zastosowanie. ultradźwięków itd.66' 1936, passim.
[w:] Daj 19 Johrh1l"derl ... (zob. przyp.
649), s. 305. Patent ten zakupiony zo- Historyczne znaczenie działalności Pettenkofera wynika jednak M9 M. Ham.sik, Pqysikalischo 1111d

stał przez rząd ba'l7arski za njebaga~ chellliIrhe Mtthodm der niMonaD,je, Ura-
nie tylko z roli jaką w praktyce konserwatorskiej odegrała jego meto-
tel.ną sum~ 40.000 guldenów: nia 20, 1967; H. Nickel (zob. przyp.
da regeneracji werniksów. Z perspektywy minionych lat działalność ta 453); tenże, ],!fmrolkDlltraJtarffiJahllltn,
Obszerniejsze informacje
oceniana jest coraz Wyżej nie tyle ze względu na dość powszechne za- Wisseoschaftliche Zeitschrift der
_ patrz ibid., passim, oraz M. von Pet-
Uaiversitit Halle, 1960; C Wolters,
tenkofer, Ober O!fnrbe rmd KOllunimmg stosowanie owej metody, ile z powodu implikacji wywołanych jej wdro- NatrmviJJellschajtliche Metbodm ilt dtr ]<j/ll-
der GefJJoldfgalerie dllrrh dO! RegellmJtio1l!-
t'etJahrtll, Braunschweig 1870, passim.
żeniem w sferze metodyki i teorii restauracji zabytków malarstwa. M. slJviJfell.rch# (1'Iethoden der Kuost-und
.Musi}cwissenschaft 6, Lieferung) Miin-
MS Ibid., s. 97 oraz U. Vogelsang von Pettenkofer ceniony jest dziś przede wszystkim jako osoba, której men 1970;]. Riederer,A;·v. Roh.c, KJlfut
(zob. p<Zyp. 648), s. 65-66. działalność umocniła ostatecznie przekonanie, że ścisła wspólpraca re- ,mter Mileroskop Jmd SOl1de. Berlin 1973.
W przeciwieństwie do innych, kulturalnie podobnie wysoko rozwi-
nięrych krajów europejskich, władze państwowe w Wielkiej Brytanii nie
przejawiały w przeszłości większego zainteresowania zabytkami, a rym
bardziej kwestią ich ochrony czy restauracji670 Sytuacja ta nie uległa
zmianie także w wiekach XVIII i XIX. Ismiało wprawdzie urzędowe
stanowisko inspektora starożytnych zabytków (InJjJeclor oj Anciml M01111-
menls), lecz zajmował się on rylko zabytkami preh.istorycznymi. Sprawy
zabytków pochodzących z późniejszych epok historycznych, zwłaszcza
zaś kwestia ich ochrony, poruszane były wprawdzie wielokromie na fo-
rum parlamentu, lecz bez żadnych, godnych uwagi skutków: Akt praw-
ny uchwalony w roku 1882 (Al/cienI /JJolJIlIJrenlsproleclioll ad) obejmował
zakresem swego działania jedynie 69 obiektów - i to przede wszystkim
zabytków megalirycznych'''. Pole działania administracji państwowej
było więc bardzo zawężone, rym bardziej, że traktowane tu ze szcze- 67ł Wspomnieć tu można przykła-
dowo: J. Halfpenny, Go/bit omaR/lii/s in
gólną powagą prawo prywatnej własności uniemożliwiało jej ingeren-
the Catbedmk Cburch oj Wilk (1795 r.);
cję nawet w sprawy techniczno-budowlane świeckich budynków, jeśli ]. Carter, AJ/dml Ar.hi/eaur, oj EngkJlJd
'. rylko miały właściciela i były zamieszkane. Budynki sakralne zaś, były (1795 c.). Z nieco późniejszych wydaw-
nictw wymienić należy przede wszyst-
pod tym względ~m całkowicie w gestii władz kościelnych'- a konkret- kim: ]. Balton, The BeaJJtiJ oj ElIg/and
nie poszczególnych kapituł i biskupów"'- W tej sytuacji rym większą and lP'alt.r (1.7 tomów); tegoż, Ard1iledll-
. rai A1lfiqllitiu oj Grrat Btifain (4 lomy);
akrywność na polu opieki nad zabytkami przejawiały więc w Wielkiej DiclioJtary oj IheArchitedllre olldAtrheolo·
Brytanii poszczególne wybitne osobistości oraz rozmaite stowarzysze- l!Jof ilJ<Midd.Ag« (1831-1838) iwide
nia społeczne, których tradycje, jak wiemy, sięgały w wielu przypadkach innych - wśród ruch zwłaszcza publi-
kacje takich autorów jak W. Pugin czy
nawet końca wieku XVI'73. Inicjowały one i wspierały badania nad za- Rickmann. PO[. E. Halam., Ks'(jalk>wa·
bytkami, zwłaszcza architektury i organizowały rozmaite akcje mają- tlie sit. !lI/emil od)rol!y zabylJe4l~ UJAnglii Ul
XIX wie!eJl, Rocznik Przedsi~biorstwa
ce na celu popularyzację zdobytej tą drogą wiedzy. Patronowały także Państwowego Pracownie Konse[W3.cji
wydawnictwom prezentującym ich wyniki67'. Wszystko to dostarczało Zabytków, z. 9, 1984, s. 6-7.
136. Gilb", Scott, J,d", Z czolo-
oczywiście dodatkowych bodżców do dalszego wzrostu zainteresowań G7S Patrz rozdział poprzedni.
lVych allgielskich architekló,p doby
przeszłością i jej zabytkami, rozbudzonych już wcześniej przez pisarzy 676 O stopniu nat~ ruchu bu~
hiItory~!,Jt( i restauratorólll za~t- dowlanego w tej dziecWnie, któremu
ków arcbitektmy. i poetów doby romanryzmu675. patronowała specjalna komisja utwo-
rzona już w roku 1818 (Chll1rh BlulJillg
Pod wpływem tych zainteresowań relikry sztuki dawnej pały się COlJJlJJiIJiol/), dają wyobrażenia liczbo-
we wyniki działalności wspomnianych
rychło głównym źródłem inspiracji dla współczesnej twórczości ar-
architektów - Pugin zaprojektował
tysrycznej. Osiągnęła ona w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza w dziedzinie przeszło GO kościołów i uczestniczył w
architektury sakralnej, bardzo szybko imponującą skalę i wyjątkowo sposób znaczący w pracach nad projek-
670 Wprawdzie już w wieku )"'Vl tem gmachu parlamentu w Londynie.
wysoki poziom - przede wszystkim dzięki działalności architektów tej Butterficld był ptojektantem pr~eszło
- jak już wyżej wspominano - podej-
mowano pielwsze, idące w cym kie- miary co A. W N. Pugin, W Butterfield czy G. G. Scott'''. Tak wielkie 100 kościoló\v' Scott, projektant wie-
lu budowli w Anglii stał si~ tci szerzej
runku próby_ Na podstawie dosrępnej nasilenie zainteresowań dziejami średniowiecza oraz jego sztuką, sprzy-
litenltury sądzić jednak można., że nie znany na kontynencie europejskim jako
przyniosły one żadnych ttwalszych re~
jało oczywiście n.ie rylko rozwojowi neosrylowej architektury współ- współtwórca głośnego projektu kościo-
zulrarów; czesnej, ale równocześnie także intensyfikacji działań na rzecz opieki ła św. Mikołaja w Hamburgu. Por. H.
Muthesiu5, Die nem kJirlJlithe BaJlhmst
671 P. Clemen (zob. pl'%YP. 464), sp. nad zabytkami, zwłaszcza zaś na rzecz ich restauracji. Podobnie jak w in Ellglalld. Berlin 1901, passim; tenże,
503.
innych krajach europejskich wykonawcami rych prac' restauratorskich przerysowaną romanrycznie, malowniczą wizją średniowiecza sprawia- Das tJlglisdJt RaJa, Bd. 1-2. Miinchen
671 H. Muth~ius, Die Kalhedrole 11011 1904-1905, passim: K Chlrl< (zob.
PeJersborrmg!J Imd die DmklllaJpJlege Iii EIl- byli architekci parający się jednocześnie projektowaniem wznoszonych ło, że prace te zdominowane zostały nie tyllco ideą jedności stylowej, plZ)'p. 283), passim; G. L Hemy, High
g/ol/d, Centratblatt der Bauverwaltung, współcześnie budowli neostylowych. Wśród nich szczególną aktywnoś- ale także fetyszem perfekcjonizmu nie tolerującego stanów niekomplet- Vidont1ll Go/bic. London 1972, passim;
1897, s. 164. G. Germann, Gol1Jic &~jtt11in Em-opt and
cią wyróżniał się wspominany już wcześniej G. G. Scott. Polem jego nych czy nie do kOllca dopowiedzianych. Jednocześnie zaś przesadne
m Pierwsze Zllil.czące stowarzysze~ Bniaill, London 1972, passim.
nie działające na rzecz badania, ale też działań restauratorskich były prawie wszysdcie bardziej znane katedry wyobrażenie o zakresie posiadanej wiedzy historycznej, w połączeniu on E. Halama (zob. plZ)'p. 674), ~
opieki nad zabytkami ~ Towarzystwo brytyjskie - m.in. w Ell', Exeter, Salisbury, Winchester, Lchfield - w z wybujałym temperamentem artystycznym skutkowalo daleko idący- 9 O[az K Clark (zob. p<Zyp.283), pas-
Antykwariuszy (SDde!y oj AlJtiqJlalieIJ)
powstało - jak to wyżej już wspomina-
Londynie zaś sławne opactwo westrninsterskie677 Głębolcie zafascyno- mi rekonstrukcjami, lub nawet budową wcześniej nigdy nie zaismiałych
sim; przede wszystkim zaś - G. Cobb,
El/g/uh Cal/mimu, Hampshire 1880, s.
liśmy - w roku 1573. wanie zarówno Gilberta Scotta jak i innych architektów-restauratorów części restaurowanych zabytków. W ten sposób dochodziło prawie z 80-81,113-114,129,149,164-165.
reguły do opłakanego w skutkach zacierania przez ratorskich. Spośród wielu tego rodzaju opracowań na uwagę zasługują
architektów granic między restauracją a współ- :orzede wszystkim opublikowane w roku 1846 "Zasady restaurowania
.czesną twórczością, W tym mlejscu należy jeszcze kościołów" (Plinciples oj Chtlrch ReJloralion), czy nieco późniejsze (1852)
wtrącić, że mimo wszystko restauracje przeprowa- "'Ydawnictwo pt. "Zachowanie i rest~racja starożytnych zabytków'"
dzane przez fachowych architektów, ~czkolwiek (Tf;~PrCJ"'vafi01land ReJlorafion oj Ancieni hl011llmentJ)'''.
zasługujące na ogół na krytykę, nie zawsze bywały Źe względu na swoje merytor)'czne treści generalne, przeciwsta-
powodem najbardziej bołesnych strat wartości za- wiające się powszechnie stosowanym metodom, oraz 'rysoki stopień
bytkowych. Takich strat natomiast przysparzały z szczegółowości praktycznych wskazówek, na szczególną uwagę zasłu-
reguły prace podejmowane bez przeszkód przez guje opracowany w roku 1865 memoriał Królewskiego Instytutu Bry-
zapalonych i ambitnych, leci' pozbawionych nie tyjskich Architektów, skierowany przede wszystkim do zleceniodawców
tylko kwalifikacji, lecz nawet "'Y0braźni i poczucia prac restauratorskich (Royallmtitltte oj BlifishA"chitectJ- Ge11CralAdvim
unuaru amatorów ~ to Promotol'J oj the ReJtoralion oj AnciCIII B1IildingJ)'8J.
Godny uwagi jest też dramatyczny apel o zmianę stylu prac restau- 140. Johll 'RJlJkill (1819·1900),
Wobec braku odpowiedni~ regulacji prawnych ratorskich, z któr)'m już poprzednio wielce zasłużone "Stowarzysze- angielski lIIalmil literat, "ryilicie~a
restaurować zabytki w Wielkiej Brytanii mógł bo- nie Starożytników" (Sociel)' oj Anfiq'lal1'ers) wystąpiło w tym samym
także teoretyk kOllJem'acji zairy/kóJ/!,
wiem wówczas każdy, kogo stać bylo na pokrycie
mniej więcej czasie'''.
kosztów takiego przedsięwzięcia. Jako jeden z bar-
dziej drastycznych przykładów przytoczyć tu moż- Akcentując ogromne znaczenie zbioro'rych działati na rzecz opieki
na opactwo St. Albans, które w wyn.iku prac pro- nad zabytkami i ich restauracji w ranlach stowarzyszell społecznych,
wadzonych w latach 1879-1895 przez restauratora trżeba jednocześnie podkreślić, że znaczną część siły napędowej dzia-
- amatora lorda Grimthorp, doznalo .tak wielkich laniom tym dostarczał dorobek myślowy poszczególnych "'Ybitnych
zniekształceń, że utraciło prawie całkowicie swoje indywidualności, oraz ich osobiste zaangażQwanie. Do grona tych osób
wartości zab)'tkowe67'. Dodać tu należy, że ten ob- zaliczyć należy bez wątpienia przede wszystkim Johna Ruskina (1819-
ciążony wszelkimi grzechami amatorszczyzny styl 1900)685 mimo, że wbrew obieg01''Ym poglądom, problematyka opieki 6ł1 E. Halama (zob. pr:Ł}'P. 674),
139. Lont!YI1/ [Pes/minJ/cr '.Abbf{)~ ńvifl!J'nia odrcstouroJJ1ono '.11.
działania, preferowany b)'ł przez znaczącą część nad zabytkami, zwlaszcza zaś metodyki ich restauracji, stanowiła raczej
przez G. Scotta, widok IVJpó/czeJIIY. 683 Dokument ten zawierał m.in.
właścicieli czy zarządców zabytkowych budowli i epizodyczny margines jego niezwykle szerokich zainteresowati. Głów- nasc~pujące, w ov;'Ym czasie na tercnie
cieszył się niestety poklaskiem szerokiej publiczności. Nie akceptowały ny punkt ciężkości jego pasji poznawczych, oraz bardziej eseistycznej Wielkiej Brytanii prekursocskie wska·
zania i postulaty; poprzedzenie prac
go jednak na szczęście środO\,~ska miłośników przeszłości i jej zabyt- niż naukowej twórczości pisarskiej, spoczywał bowiem na problema- restauratorskich badaniami zabyt·
ków, skupione w rozmaitych stowarzyszeniach społecznych. Swej kry- tyce malarstwa, zwłaszcza krajobrazowego, z czasem zaś również na k6w udokumentowanymi rysunkami
tycznej postawie dawały wyraz nie tylko na wewnętrznych forach swych inwentuyzacyjnymi i fotografiami;
zagadnieniach średniowiecznej architektury i ornamentyki, głównie przeprowadzenie w lamach tych ba-
organizacji, ale również w ramach licznych wystąpieti publiczn)'ch, w dań odkrywek mających na cdu od·
tym taJcie prasowych. \Vyjątkowo wysoki poziom nie tylko wrażliwości, 141. FragmentpodnJtltego notatnika a zarazem s"kicoJvnika Johna RJlSkina. Najego karlach
słoni~cie ftagmentow wczdniejszej
substancji budowlanej, względnie de-
ale też kompetencji członków tych stowarzyszeń, qdnotowywało z po- lItIwalal on na gorąco spostrzeżenia dokonane III czasie tfviedzania zabj'JkólIJarchitektury. koracji malarskich; uzupełnienie wy·
dziwem i zazdrością wielu zwiedzając)'ch Wielką BrYtanię koresponden- ników tych badań srucliami porów-
tów kontynentalnej prasy fachowej67'. I nawczymi; zachowanie w trakcie prac
wszystlcich nawarstwień stylowych
substancji budowlanej; uzupełnienie
Społeczn; sprzeciw wobec zbyt rad)'kalnych Jpcz)'nań restaurato- tylko szczególnie zniszczonych cz~ści
rów miał zresztą w Wielkiej Brytanii bogate i dalako wstecz sięgające detalu udutektonicznego itd. Ibid., s.
10, oraz N. N., Erbaltllllg 0118" Dm-
tradycje. Już na przełomie XVIII i XIX wieku krytykowano tu w sposób
ktlliilt,. tli/d Ball,.esle. Centraiblatt der
zdec)'dowany wyniki prac J. Wyatta (1746-1813) przeprowadzon)'ch w Bauverwaltung, 1888, s. 486.

." G. Cobb (zob. przyp. 677), s. 14.


kilku zamkach i katedrach (m.in. Uchfield i Herford). Szczególnie ostrej ~uW apelu tym czytamy m.in.: ,,'"

krytyce poddano jego działania podjęte w roku 1789 w katedrze Salis- istnieje obawa, źe dopóki nie wystąpi
679 M. i. H. lvfuthesius (zob. przyp. się natychmiast ze stanowczym pro-
672), '.164. bury'"o. Podobne reakcje wywołały jego prace przeprowadzone w roku testem, monwnentaloe zabytki AngW
660USurUl;to tam wówczas sz.e- 1795 w katedrze w Durham'81. W obliczu tych, przede wszystkim jednak w niedługim czasie przestaną istnieć
reg późnośredniO\;,;ecznych kaplic, jako prawdziwe dokumenty przeszło.
XVIll- wieczne retabulum o1ta.rzowe,
póżniejszych dział al'!,reakcja zwolenników bardziej powściągliwych me- ści....• Konkludując autorzy tego do-
przesuni~to ołtarz główny j szel'eg tod restaurowania zabytków nie ograniczała się tylko do formułowania kumentu postulują: "... nie powinno
nagrobków, E. Halama (zob. przyp. ex pOJtuwag krytycznych w stosunku do już zakończonych prac. Kieru- się podejmować żadnych Jcstawacji,
674), ,. 7. z wyjątkiem takich, które rozumiane
'Przebudowano wówczas cz~ść
1\81
jąc się chęcią neutralizacji zbyt daleko idących planów restauratorskich są jedynie jako zabezpieczenie przed
zachodnią katedry, usuni~to witraże, wspomniane środowiska podejmował)' też próby aktywnego działania, dalszym niszczeniem powodowanym
pr.zeks7.ułcono wieżyczkę nad tran· upływem czasu ...", E. Halama (zob.
wyprzedzającego etap ich praktycznej realizacji. Do tego celu zmierzano przyp. 674), ,. 17.
septem itd. Dzięki eoergiczo}'tT\ prote·
storn udało si~ jednak zapobiec jeszcze m.in. poprzez publikację rozmaitych memoriałów prezentujących pro- ~S5 P. Clemcll.Johll RJlJkil1, Leip2ig
wi~kszym szkodom, ibid. pozycje właściwych - zdaniem autorów - zasad metodyki prac restau- 1900; N. Pev'ner (zob. przyp. 431).
:;r
,
. 'j

włoskiej. Dzięki swej fascynującej osobowości i sugestywnemu sposo- W oryginalnej wersji językowej brzmiało ono - ho/eclion in /he Place oj
bowi mówienia i pisania, wywarł on znaczący wpływ na wiele dzie- Restoralion - co na język polski przekładano zazwycząj jako "KOnserwo-
dzin ówczesnego życia kulturalnego i artystycznego - m.in. na ruch wać a nie restaurować""'. Dzięki swej lapidarności i celności niezwykle
prerafaelitów, a następnie na roj'Wój secesji i nowoczesnej urbanistyki. chwytliwe, stanowiło ono niezwykle skuteczny oręż w batalii o nowy
Interesował go żywo także szeroki wacWarz współczesnych mu prob- styldziałań konserwatorskich; batalii, której wynik przesądził nie tylko
lemów społecznych - poczynając od mieszkalnictwa, poprzez oświatę, o dclwrocie od restauracji w duchu historyzmu i jedności stylu, lecz
aż po zaopatrzenie emerytalne. Jego ogromne zasługi dla konserwa- zapoczątkował przede wszystkim owocne dyskusje nad immanentnymi
torstwa sprowadzają się głównie do sugestywnego wyartykułowania i cechami zabytku i uwarunkowaniami wynikającymi stąd dla metodyki
skutecznego upowszechnienia poglądówantyrestauratorskich, które działań konserwatorskich.
jednak już od pewnego czasu funkcjonowały, niejako podskórnie, w W ramach niniejszych rozważań ta właśnie rola - zarÓwno stowa-
obiegu społecznym. Jego poglądy zaprezentowane przede wszystkim rzyszenia i jego manifestu, jak również pochodnego od niego hasła
w takich publikacjach jak "Siedem lamp architektury" (Seven Lamps oj - zasługuje głównie na uwagę. Przy okazji warto jednak zaintereso-
Archi/ecltm, 1849), "Kamienie Wenecji" (S/oneJ oj Venice, 1851), spro- wać się także innym jeszcze ważnym aspektem wspomnianego hasła.
142. lW'illiam Mor';I (1834-1896),
wadzić można w dużym uproszczeniu do jednego, generalnego posm- A mianowicie .problemem pojęciowo-terminologicznej poptawności ollgielIki poeta) malar"{) projektalll
lam, a mianowicie - by w działaniach na rzecz zapewnienia zabytkom jego przekładu na języki obce. Wydaje się bowiem, że funkcjonowanie JJ.!)'robóJJJ,zemiosła a"!ys!}c~ego)
dalszego trwania, powstrzymać się od wszelkiej ingerencji w ich sub- tego hasł!' w dzisiejszym obiegu społecznym w jego XIX-wiecznej d'ljalacz poleC'<J1J i teoreryk konIer-
JJlafor.sfJJla.
stancję oraz strukmrę i ograniczyć się jedynie do podtrzymywania ich formie ję kowej, prowadzi do dość istotnych nieporozumień. Sedno
636W tej szczegółowej sprawie J. akmalnego stanu zachowania - przede wszystkim drogą neutralizacji tego prob emu okreśła pytanie, czy termin "konserwacja" a w kon-
Ruskin pisał: "Tego rodzaju niezbę;d-
ne roboty polegają na zas~ieniu kru- destrukcyjnych wpływów czynników zewnętrznych"'. Wiele wydaje sekwencji !także termin "konserwować", użyty w roli odpowiednika
szących się kamieni nowymi wszę;dzie się wskazywać na to, że sam Ruskin poglądy swoje traktował w ka- angielskiego terminu pro/eclion \V XIX-wiecznym przekładzie na język
tam, gdzie jest tO nieodzowne aby
konstrukcja nie runęła; oa podslem-
tegoriach idealistycznej utopii, mającej znikome szanse na· praktyczną polski, od8aje również dzisiaj w sposób precyzyjny intefjcję twórców
plowioiu drewnem lub żelazem części realizację"'. Chodziło mu zapewne przede wszystkim o stworzenie bo- omawianego tu hasła. "
grożących zawaleniem; na umocowa-
daj symbolicznej przeciwwagi dla wszechobecnych poglądów restau- Próba sformułowania odpowiedzi na to ważne pytanie wymaga jed-
niu lub scementowaniu fragmentów 690 Por. S /OJJlRik laailskD-polr!ei (zob.
rzeźb którym zagraża odpadnięcie; a w ratorskich E. Viollet-le-Duc'a. W toku dalszego rozwoju symacji jego nak pewnej dygresji. Angielski termin pro/eclion, zgodnie ze swym ła- przyp. 9), s. 404, oraz Tht! Koia'IIsi,kiJ
zakresie ogólnego zabezpieczenia za- postulaty nabrały jednak mimo to także pewnego znaczenia praktycz- cińskim rodowodem od czasownika "protego" oznacza do dziś m.in. FlIndation Didiot/ary, Vol. I, The Hague
bytku, na usunięciu wybujałych chwa- 1961, s. 748.
stów i wszystkiego co hamować może nego. Stało się tak głównie dzięki energicznej działalności jednego z "zabezpieczenie", "osłonę", "opiekę" itd.'" Zastąpienie tych określeń
691 - Termin ten pochodzący od
swobodne spływanie deszczu. Nigdy jego najwierniejszych uczniów i najbardziej zagorzałych wyznawców w XIX-wiecznYlTI tłumaczeniu terminem ),konserwacja" nie stanowiło
łacińsJciego czasownika ••conservo"
jednak i'tV *adnych warunk.adl nie wol-
jego idei - W. Morrisa (1834-1896). Ten literat, malarz, przede wszyst- jednak bynajmniej translatorskiego uchybienia. W tym bowiem czasie = zachować, chronić przed czymś.
no stosować pozorów; .... Cytat wg. E.
przechować, strzec, utrzymać w cało-
Halam. (zob. p"yp. 674), s. 12. kim zaś organizator ruchu na rzecz odrodzenia rzemiosła artystycz- oba te terminy miały jeszcze zdecydowanie hliskoznaczny, jeśli nie sy-
ści (por. Slo/llnik lacińsko-polskJ~ W~-
687Teza ta znajduje pewne oparcie nego (Att and CraJts Movemellt), zainteresował się wzorem swego mi- nonimiczny charakter"!. Lansując hasło Pro/eclion in the Place oj Res/o/"CJ- szawa 1959. t. I, s. 703) był w XIX-
w komentarzu redakcji czasopisma wiecznej polszczyźnie używany także
strza, także problematyką opieki nad zabytkami oraz ich restauracji. tion Morris i jego zwolennicy nawoływali więc po prostu do otoczenia
,,Architekt", R 2, 1901, do artykułu w znaczeniu "zachować", "utrzymać"
Sławomira Odrzywolskiego o restau- Z jego inicjatywy w roku 1877 założone zostało jedno z najbardziej zabytków odpowiednią opieką, która zapewnić in1 miała utrzymanie, itd. (por. S. B. linde. Slownik jfi}ka
racji katedry wawdskiej, por. J. Frycz znaczących stowarzyszeń społecznych działających w obronie zabyt- czyli właśnie "zakonserwować" (czyli utrzymać) je w dobrym stanie, polskiego, t. n, Warszawa 1840, s. 432).
(zob. przyp. 324), s. 309. Warto tu dodać istOtną informację,
ków, a mianowicie: "Stowarzyszenie na rzecz opieki nad starożytnymi pozwalającym unilmąć w przyszłości bardziej radykalnych zabiegów re- że Linde Qbid.), jako niemiecki odpo-
6a8Autorzy tego manifestu stwier~
dzają m.in. że "...z natury ich [architek- budowlami" (S ocieryJOr the Pro/eclion oj Ancien/ BuildzJzgs). Dzięki swoim stauratorskich. Pod terminem "konserwacja" nie rozum.iano więc - tak wiednik •.konserwacji" podaje termin
tów] działania wynika niszczenie sta- celnie mierzonym i efektownie formułowanym wystąpieniom, zyskało "Erhaltung;;:: utrzymanie". I w takim
jak dzisiaj - "zabiegu fachowego""', stanowiącego bardziej łagodną
rych i wstawianie nowych rzeczy. kcóre właśnie a nie innym znaczeniu, ter-
według ich wyobraźni dawni budowni- ono szybko duży autorytet i stało się głównym rzecznikiem antyrestau- i znacznie ograniczoną \V swej skali odmianę "restauracji". Bowiem tyl- min te:n znajdował się w jego czasach
czowie powinni. lub mogli byli zrobić. ratorskiego ruchu społecznego. Już w swym pierwszym, ogłoszonym ko sprawowanie takiej ogólnej opieki nie wymagało posiadaniaokreślo- w obiegu społecznym. Poświadcza
Co więcej, w procesie tego niszczenia i co również sposób ówczesnego tłu-
dodawania cale powierzchnie budynku
jeszcze w roku 1877 manifeście, stowarzyszenie to napiętnowało zde- nych kwalifikacji zawodowych, których przecież adresaci wspomniane- maczenia na język polski oficjalnej
ulegają zmianie- tak, że cechy sta.tożyt- cydowanie dążenia architektów do oczyszczania zabytkowych budowli go apelu - 'jak wiadomo właściciele i użytkownicy zabytków - posiadać nazwy naczelnej instytucji konserwa-
ności znikają z pozostałych części bu- z nawarstwień stylowych, do uzupełniania ich zachowanego kształtu nie mogli. ij: biegiem czasu jednak termin "konserwacja", trochę wbrew torskiej w Austrii Nazwa ta - K K
dynku ... jeżeli obecne ich trnkto\WIlie Central·CoJllJlliuioll tli,. EiforJ&hJlłJf, JJIld
przeciągnie się dłuiej, to nasi potom- neostylowymi dobudówkami, a także do ogałacania ich wnętrz z no- zasadom s~ma~tyki, zmienił jednak dość zasadniczo swoje znaczenie. E,.ha!tul1g der Balldt!l1kmak (dosłownie
kowie znajdą, je bezużytecznymi dla wożytnych elementów wyposażenia68'. Autorzy manifesm krytykując Zwłaszcza bstamio uważa się dość powszechnie, że obejmuje on nie tyle "CK Komisja Cenualna dla Badania
studiów j nie budzącymi entuzjumu. i Zachowania Pomników Architektu-
Zdaniem naszym ostatnie pięćdziesiąt
ostro stosowane akmalnie zasady restauracji postulowali jednocześnie, działania opiekuńcze, lecz przede wszystkim " ...specjalistyczne zabiegi, ry'j, tłumaczona była 'tV galicyjskim
laŁ.. uczynily więcej dla ich destrukcji by w duchu idei J. Ruskina, ograniczać się jedynie do działań zmierza- ..wykonywane przez profesjonalnie wykształconych fachowców"'''. obiegu urzędowym jako - "CK Ko-
niż wszystkie: poprzednie: wieki ... OSta- misja Cenualna dla Badania j Konser-
jących do utrzymania zabytku w stanie zastanym. Konkludując, syg- Z .całego powyższego wywodu wynika więc chyba dość jasno, że wacji (sicO Zabytków Architektury.
teemym rezultatem tej pracy jest liche i
bezduszne fałszerstwo ...". Cytat wg. E. natariusze tego dokurnenm zwracali się do ogółu, przede wszystkim rzeczywistą intencję twórcÓw hasła Pro/eclion in the Place oj Res/omtion Por. W Demetrykiewicz. KOlUelu'Q/or ..
Halam. (zob. przyp. 674), s. 13 i 19. siwo dla ZIJIij/It.4JJJ ar(heologi~!J(h, Kra-
jednak do właścicieli i użytkowników zabytkowych budowli z apelem, oddawałby obecnie w sposób adekwatny przekład stosujący w miej-
68\1 Podobnie hasło tO tłumaczono
ków 1886, m.in. s. 61.
którego główne, hasłowo sformułowane przesłanie, stać się miało nie- . sce angielskiego termin p,·o/eclion; polski termin "opieka", Kończąc te Cytat wg. B.]. Rouba, Piel(gtla ..
też na inne języki, np. w Niemcze9I 692

- Konseru'erm nith/ fus/aJlnerm, por. N. bawem w całej Europie programoWym i propagandowym sloganem rozważania zwrócić należy jeszcze uwagę na fakt, że omawiane hasło da iwi4tjJJi, 'Toruń 2000, s. 109.
Huse (zob. przyp. 123), s. 84 j n. obozu przeciwników restauracji uprawianej w stylu E. Viollet-le-Duc'a. w chwili swych narodzin, akcentowało w sposób zasadniczy przeciw- 6ulbid.
stawność występujący W jego ramach pojęć - to znaczy konserwacji (w 144, Zatoka Cardigan (lf7alia), ,,,i-

sensie zachowania "status· quo") i restauracji (w sensie ingerencji w stan dok ogól'!) J,dn'go zpien"s'iJch kra-
jobrazoll o szczególnie JJ1orloiciou)'ch
l
zachowania), Obecnie zaś określane tymi pojęciami zespoły czynności
miejsc Dij~!yfh opieką przez The
JI

traktowane są nie tyle jako działania przeciwstawne ile zgoła komple- Nalional T mIl".
mentarne, Zmianie - i to zasadniczej - uległ bowiem charakter działań
obejmowanych pojęciem restauracja, która uwaźana jest obecnie za w
pe/ni uzasadnioną i dopuszczalną formę działań konserwatorskich"",

W ramach tej krótkiej charak~erystyki działalności organizacji spo-


'iecznl'ch aktywnych w Wielkiej Brytanii na polu opieki na zabj'tkami
i ich konserwacji, na. szczególną uwagę zasługuje prganizacja nazy:wa-
na porocznie Tbe Natiollalli1Isf", Formalnie powqłana zosrala ona do
143. Portret Oklowif· ,l-[ill, oll,r,itl- 'życia w roku 1895, z inicjatywy trojga znanych o1pbistości ówczesne-
Jk;~; d:{/;,;I'1rZki 1..()()INZ)/~i,óifiator- go życia społecznego - zapalonej działaczki spol~cznej Oktawu Hill,
ki mdlił JP(I!r.tZ'iegoI/,t rzecz opidei
prawnika Roberta Huntera, oraz duchownego I-1,ard"~ckaRawnslcj'a"%,
1I~'1 ~:'''·r~l·~k(''!IJ:... 1I,'s~:.j/ZtJ!{J?J'Cl~/ki
Organizacja ta zasluguje na szczególną uwagę nie tylko dlatego, że od-
•• J.Af." l\""I!lfJl/,'; fm,r/.
grywa do dziś ważną rolę w dziedzinie opieki nad zahyrkami w Wiel- Na marginesie naszej krótkiej charakterystyki spontanicznych dzia-
kiej Brytanii, lecz przede wszystkim ze względu na specy6czny program łań na rzecz opieki nad zabytkami w Wielkiej Brytanii, warto jeszcze od-
działania i swoiste metod)' jego realizacji"', Biorąc pod uwagę zwłasz- notować pewne zdarzenia, które świadczą O "~e1kiej popularności tych
cza datę powstania omawianej organizacji, program ten uznać nałeży dzialań i wysokiej temperaturze animujących je nastrojów społecznych,
z.a niez"~ikJ.eoryginałny i antycypujący w sposób prekursorski O wiele Ponadto stanowią one także dowód narastania jeszcze jednego zjawi-
póżniejsze tendencje rozwojowe europejskiego ko'nserwatorstwa, Isto- ska - a mianowicie dalszego umacniania się tendencji dd postrzegania
tę tego ,programu oddaje dość dobrze, w codziennej praktyce rzadko troski O zabytki w skali ponadnarodowej, :Najbardziej spektakularnym
używana, pcl'na nazwa tej organizacji - Tbe NakOl/a! TnlJl Jor PIares oj przcjawem funkcjonowania tej tendencji w brytyjskim społeczeństwie,
Histm;c II/teres/ Ol'Na/Hral Beall!)' (Narodowe powiernictwo dla miejsc była jego reakcja na wystąpienie}. Ruskina w roku 1877. Zawierało ono
6911 Tendencję tę odzwierciedla
wyróźniających się znaczeniem hisrorycznym lub pięknem natutj')"', Z bardzo ostrą krytyką projektu restauracji zabytku, który wcale nie nale- nam wsp6łcześnie, w sposób lapi-
powodzeniem bronić można by tezy, że w programie tym dopatrywać żał do dziedzictwa kultury brytyjskiej - a mianowicie restauracji fasady darny, n:l.zwa najwainiejszej, l1liędz}'-
~'I" Por. tc.:kst Kart}' \"\'cneckjej z narodowej organizacji konserwator-
się można zaczątków rozwiniętej dopiero w XX "~eku koncepcji obję- bazyliki Ś\V, Marka w \1(lenecji.Żywiołowy charakter i elokwentny spo-
1964 mlw (Vf1ł/r:lf1łC1I1n ... (zoh. przyp. skiej ICOMOS (JnterntŻtiolln/ COlmril
294), ~. 20 i n). Według sformulrr.\'1l11 cia działaniami konserwatorskimi nic tylko poszczególnych zabytków sób sformułowania meritum tego wystąpienia sprawiły, że zyskało ono o/ 1I1ommJtnlJ aIJd SitlI - ?>.Uędz)'na-
tcgo ciągle jc.~zcze Miważnicjszego architektury, czy nawet ich zespołów, lecz także tworzącego ich istotny masowe poparcie, Zamanifestowane zostało ono tłwnnym wiecem na rodowa Rada d/s Zabytków i Miejsc
spośród mie;d7.ynarodc)\vych mani- Z.bytkowyehl powstałej po J[ woj-
festacji mysli konsc.rw>ltorskiej doku- kontekst krajobrazu, czy wręcz calegO' środowiska kulturowego699, Buckingham Streer w Londynie. Wiece takie odbyły się także poza Lon- nie światowej.
mentu, współcześnie pnjmowan:t re· Działając od samego począrku jako przedsięwzięcie nickomercyjne, dynem - m.in, w Oxfordzie i Manchesterze. Doszło wreszcie do tego, że 100 Z czasem fundusze te za-
SUlUtacja nHl: .•... za cel zachowanie l
ujawnienie esretycznej i historycznej
"Trust" przejmował na zasadzie darowizn lub legat'?w różne zabytkowe pod presją wzburzonej opinii publicznej, brytyjskie czynniki urzędowe pewnił)' ..Trustowi" doŚĆ pokażny
potencjał finansowy. Ostatnio lista
•.vartości z::.byl.ku ...", przy jednoczes- obiekty, względnie kupował je korzystając z funduszó\v skladkowych i róż- poczuły się zmuszone do podjęcia bezprecedensowej decyzji wdroże- placących składki członków wspiera-
nym ..... poszanowaniu sllbstancji .. ." nych dotacji'OO,Obiekty te poddawane były następnie badaniom i fachowej, .nia w sprawie restauracji bazyliki św, Marka kroków oficjalnych, Wbrew i~cych zamykała się liczb~ 3,4 milio-
69S Nnwa ta wywol)'wać może ny. Por. źródło dekttoniczne on line:
ż reguły bardzo powściągliwej restauracj~ a następnie ~raczane stałą opieką wszelkim zwyczajom dyplomatycznym ambasador brytyjski złożył mia-
mylne skojarzenia z eharakterystyc'Z· http://W\WT.nationa1trusŁorg.uk.
nymi db gospodarki wolnorynkowej konserwatorską i udostępniane odpłatnie zwiedzającej publiczności,"l, Od nowicie w tej sprawie rządowi włoskiemu inemorandum, opracowane
1lI1 Ost:J.tnio liczb:\ osób odwie-
formami org:'łniz:l.cji przedsir;bior- samego początku wszystkie przedsięwzięcia "Trust'u" mieściły się zawsze przez W Moirisa i podpisane przez czołowe osobistości brytyjskiego dzajltcych budowle zn"jduj,\ce si(;
ezości. \'(/ypada więc "l' tym miejscu
przypomnieć o innych jeszcze zna-
w formule programowej i strukturze organizacyjnej określonej nazwą tej życia publicznego - m,in. Jorda Beacons6e1da i lorda Gladstona'oS, pod opieą ..Trusr" osi'O\gTlęl2 liczbę
7 milionów. jeszcZt: większa byh fre-
czeniach terminu ..trust" - a miano- instytucji. Pierwszym przejętym przez nią obiektem był odcinek charak- Kończąc nasze szkicowe rozważania nad problematyką konserwa- kwencja zwiedzających miejsca atrak-
\\~cic: ufność, zaufanie ird.; a takie
. opieka, powiernichvo. \~' rym wlaś-
terystycznego pod względem krajobrazowym, klifowego wybrzeża mor- cji zabytków w Wielkiej Brytanii, słów kilka poświęcić wypada także cyjne krajobrnowo. lbid. or:tz The
NalionnlTnul, london 1985, s. 1.
nie 7.Oaczeniu termin ten znalazł sier , skiego w Północnej Walii (Dinas Olen w zatoce Cardigan); kolejnym zaś sytuacji w dziedzinie malarstwa, Kształtowała się ona, podobnie jak w
w nazwic omawianej tu organizacji. 702]bid.
czternasto"~eczny, wzniesiony w konstrukcji szkieletowej, dom mieszkal- innych krajach europejskich - zwłaszcza w Niemczech. Pomijając więc
696 Pierwsze pomy~ly ~t\l!orzenia
101lbid.
ny w AJfriston (East Sussex)'O', O skali zasług "Trust'u" dla brytyjskiego - w celu uniknięcia powrórek - wszystkie drobniejsze szczegóły, ogra-
tej organizaqi poiawiły się jednak E":pfthlung~ '?fłm DenJ:.mal·
1l).l

już: w roku 1884. z okazji slar:lI; o konserwatorstwa świadczą chyba najdobitniej suche dane statystyczne, niczmy się tu tylko do ogólnikowego stwierdzenia, że także w Wielkiej uhll't IInd Z"r Dtd.111tlIpJlegt. Bonn
ustanowienie opieki !lad zalożeniem Obecnie pod opieką tej organizacji znajduje się ok. 250000 hektarów te- Brytanii najistoiniejszym, nowym elementem sytuacji w tej dziedzinie 1975, s, m!2,
ogrodowym Sayes Couu (XVI1 w.).
Por. źródło elektroniczne on Jine:
renów cennych krajobrazowo, 700 mil wybrzeża morskiego, dr~:i:przeszło było 'nawiązanie przez restauratorów współpracy z przedstawiciela- 105 P. CJemen (zob. przyp. 4(6),
sp. 618 onz Ch. Gri:l.ne, UJ mfallra-
hup:/ /'www.nationaltrust.org.uk. 200 zabytkowych budowli i parków'OJ,Dodać tu jeszcze warto, że sukcesy mi nauk eksperymentalnych, Spośród podjętych w tym zakresie inicja- IiOfU J,Sa;nr-MarcJe VeniCl, Revue des
(m Por. B. \'(Indun, Dtr mgliuht "Trust'u" zachęciły do naśladownictwa środowiska miłośników zabytków tyw, wspomnieć należy przede wszystkim rozpoczęcie ok. 1850 roku deux mondes, 15 III 1880, s. 827.
Na/inna{ Trmt, Oesterceichische Ze-
w innych krajach - by wspomnieć tylko Holandię, gdzie z dużym po- w National Galiery, badań nad wpływem czynników środowiskowych "" U. 5chicm (zob, przyp. 164),
itsclltift flir Kunst und Dt:nkmalpEle-
48 oraz S. Bromelle. Mattdań Jor tl
.!l.
ge, 1966, s. 74 i n. wodzeniem działa, na zbliżonych zasadach lecz bardziej ograniczonym na stan zachowania zabytków malarstwa, Prowadziła je utworzona spe- his/ary oj «JnJtr1Jatin, Stuclies in con-
6'J8 Ihid. obszarze Amsterdamer MaatIChoppij /0/ Stad/hmtel N V'0', cjalnie grupa robocza, z udziałem sławnego 6zyka M. Faraday'a''', servauon (4). 1956, s. 178 i n.
w Rzymie "Naczelna Dyrekcja Wykopalisk oraz MU2eów" i powoła-
ny zostaje "Inspektor Zabytków i Wykopalisk""'. W poszczególnych
prowincjach ustanowione zostają w 1876 roku "Komisje Konserwa-
W celu osadzenia naszych rozważań nad głównymi wątkami osiem- torskie" (CotmniJsioni ComervaIriCl), które mianują swych przedstawicieli
nasto- i dziewiętnastoWiecznego epizodu dziejów 'ochrony i konserwa- d1a'~żdego powiatu. Miały one jednak tylko charakter pomocniczy
cji zabytków we Włoszech, w kontekście Ówczesnych realiów histo- - pr~ede wszystkim doradczo-opiniodawczy. Jako zasadniczy aparat
rycznych, Wypada na wstępie, bodaj w kilku słowach, przypomnieć wykonawczy opieki nad zabytkami funkcjonować zaczęły jednak do-
ówczesną sytuację geograficzno-polityczną tej części Europy. piero powołane w roku 1889 "Komisariaty Opieki nad Starożytnoś-
W wieku XVllI była ona'nadal skupiskiem wielu organizmów po- ciami i Sztuką" (Commisadali delie anlichita e belle ariI) w liczbie 12'16.
litycznych O skrajnie zróżnicowanym charakterze ustrojowym - od Układ taki dotrwał do roku 1891, kiedy obszar kraju podzielony został
potężnych republik miejskich w rodzaju Wenecji poczynając, poprzez na 10 okręgów, którymi zarządzali dyrektorzy mają~y do dyspozycji
mozaikę licznych księstw i królestw, oraz domen monarchii habsbur- niewielki zespół fachowych współpracowników. Godny podkreślenia
skiej i burhońskiej, aż po rozległe terytoria świeckiego władztwa Stoli- jest tu fakt, że w sposób metodycznie prawidłowy, granicami tych jed-
cy Apostolskiej. Na przełomie XVIII i XIX wieku rządy napoleońskiej nostek administracyjnych starano się w miarę możliwości objąć obsza-
Francji, dokonując zasadniczych przeobrażeń ustrojowych, a częścio- ry stanowiące jakieś tradycyjne całostki historyczno-geograficzne jak
wo też terytorialnych tego obszaru, nie naruszyły jednak w sposób np. Lomb.ydia, Toskania, Sycylia itd. Jednakże dyrekcje tych regionów
istotniejszy jego wielopostaciowej struktury polityczno-administracyj- , (Ujfici Regl~nall), podlegle Ministerstwu Edukacji, pełniły w zasadzie
nej. Dopiero w wieku XIX, przede wszystkim w latach 1859-1870, na- tylko rolę jednostek prowadzących badania i nadzory terenowe oraz
stąpiło ostatecznie połączenie poszczególnych części tej struktury W formułujądych fachowe opinie. W zakresie ochrony prawnej zabyt-
jeden organizm, co było wynikiem zarówno wewnętrznych procesów ków decy~e, nakazy i zakazy wydawał w trybie postępowania admi-
społeczno-politycznych jak i sprzyjającej im międzynarodowej ko- nistracyjnego organ władzy państwowej, czyli prefekt danej ,prowincji.
niunktury. Swój punkt przełomowy przebieg tych wydarzeń osiągnął Terenowe organa administracji państwowej; w porozumieniu z Mini-
w roku 1861, w momencie ogłoszenia Wiktora Emanuela'II królem sterstwem Robót Publicznych nadzorowały też prace restauratorskie
Włoch. Scalone do tej pory terytorium jego władztwa, powiększone pod względem techniczno-budowlanym7l7. Ten system organizacyj-
zostało następnie jeszcze o obszar Republiki Weneckiej (1866) oraz no-prawny podlegał dość częstym reorganizacjom. Za najważniejszą
Państwa Kościelnego (1870)707. uznaĆ należy zmianę jakiej dokonano w roku 1903. Ogniwa terenowe
Przed zjednoczeniem, w większości państw włoskich opieka nad za- służb konserwatorskich zyskały wówczas bardziej wyrazistą strukturę,
bytkami była bądź powierzchowna; bądź nie istniała wcale'08. Wyjątek dostosowaną lepiej do specyfiki trzech głównych merytorycznych ob-
stanowiły właściwie tylko Państwo Kościelne'09, oraz Republika Wene- szarów działania tych służb. Wprowadzony został mianowicie podział
cka"" Pewne regulacje prawne dotyczące ochrony zabytków ustano- wewnętrzny na "Nadintendentury do spraw Zabytków", "Nadinten-
wione zostały w roku 1860 także w Toskanii7l1. dentury do spraw wykopalisk i muzeów zabytków antycznych", oraz
"Nadintendentury do spraw galerii i dzieł sztuki". Natomiast żadnych
'!OJ Norman Davies (zob. prz>'P.
Pewne kroki mające zapewnić koordynację ogólnokrajowych dzia- istotniejszych zmian nie wprowadziła już ustawa o ochronie zabytków
18). s. 685, 783. 875,1312. łań na rzecz badań i opieki nad zabyrkami podjęre zostały jeszcze przed uchwalona ostatecznie w roku 1909718.Uprawomocniła ona ostatecz-
708 Alfredo Barbacci, KOflJł11t'tJga ostatecznym zjednoczeniem Włoch. Do takich zaliczyć należy np. po- nie większość funkcjonujących już wcześniej ustaleń i rozwiązań orga-
ZtJlf)'lków JJlt Ir/lDI~!,h(Bibliouka Mu-
zealnictwa iOchrony Zabytków, seria.
wolanie w roku 1860 komisji mających podjąć takie działania. Nie po- nizacyjnych - m.in. listę najwybitniejszych ;abytków o znaczeniu "Po-
B, t. XVI, Warszawa 1966),5.407. siadając jednak żadnego oparcia prawnego nie mogły one spełnić do- mników Narodowych" (Monllmenli Nazionak)"'. W przeciwieństwie
J01 Sytuacja w tym państwie omó- brze swoich zadań7l2. Dopiero po dokonanym zjednoczeniu państwa, do kroków mających na celu ustanowienie prawno-organizacyjnych 11. A. Barb.cci (zob. Przl'P. 708),
wiona zostanie w osobnym akapicie. s.408.
kwestia troski o zabytki na całym jego obszarze, przede wszystkim zaś struktur ochrony i konserwacji zabytków, króre podjęre zosrały na do-
710 Do toku 1866 terytorium
sprawa stworzenia odpowiednich struktUr organizacyjnych i przepi-
'" J. Kohl. (zob. pr"l'P. 711). s.
Republiki znajdowało si~ pod scha· bre dopierd po zjednoczeniu Włoch, przedsięwzięcia badawcze i prace 39-40.
rakterY2owan~ już powyżej opieką sów prawnych, stanęła na porządku dziennym działań politycznych. . restaurator~kie rozwijały się już od początku omawianego tu okresu, 1IJ Ibid.
ausuiackich instytucji ochrony za-
Już w roku 1872 pierwszy projekt regulującego te zagadnienia aktu na zasadzi~ kontynuacji rozpoczętych już wcześniej działań. 711 Ibid. oraz Carlo Perrogalii
bytków, które w swych działaniach
opierały sj~ jednak w znacznej mie· prawnego pt. Codice delie belle arii złożony został w senacie713.Zakres (zob. prz}'P. 407), s. 71 i passim.
119 Lista la. zbliżona charaklerem
ru na silach miejscowych, pal. W działania tego aktu miał być dość szeroki. Objąć miał bowiem zabytki Na przełomie XVlII i XIX wieku szczególnie pomyślnie rozwój ten
Frodl (zob. pr"l'P. 338). s. 162 i 168, do znanego nam już z wczdniejsze·
będące zarówno własnością publiczną jak i prywatną. Regulował jed- przebiega l w środowisku rzymskim. W czasie francuskiej okupacji mia- go rozdziału. francuskiego Rejesuu
III Julius Kohte, Dit Pjltgt dtr
KUnJtdtnkmó1tr in T/a/ien, Cenu:a1blatt nak przede wszystkim kwestie dla Włoch najważniejsze - czyli sprawy sta (1798-1814), powołana została nawet specjalna komisja, która miała Klasyfihcyjoego (C/a$Jemen~, obej·
mowała m.in. Forum Romaoum,
der BauverwaJnJDg, J 898, s. 39. l wykopalisk archeologicznych i sprzedaży dzieł sztuki, oraz ich wywozu wprawdzie nieco mylącą nazwę "Komisja Upiększania Rzymu" (COtn- Termy Karak.alli, Kartuzj~ w Pawii,
m A. Barb:lcci (zob. przyp. 708), tni.rsionpOllr fe embelissements de &tne), faktycznie jednak zajmowała się Pałac Dożów w Wenecji. Por. J. Ko·
za granicę. Jednak po wstępnej akceptacji zosral on odrzucony w roku
s.407. I hle (zob. pr"l'P' 711). s. 40.
li) J. Kohte (zob. przrp. 711), s.
1878, pod presją konserwatywnych kół politycznych dopatrujących się przede wszystkim planowaniem i koordynacją przedsięwzięć konser-
fa) A. Batbacci (zob. przyp. 708),
38 i n. w jego ustaleniach zbytniego ograniczenia prawa do swobodnego dys- watorskich, których ~zęść kontynuowana była również po roku 1814, s,. 40. W skład tej komisji wchodzjły
ll~ lbid. ponowania własnością prywatną'''. W roku 1875 utworzona zostaje czyli po da~ie wycofania się Francuzów z Rzymu'20. m.in. takic aUlorytety jak Caoova.
145. R?,)'IIJ, ogóhD' ll-'idok FomllJ
Spośród podjętych w tym okresie przedsięwzięć wy-
Romal/!flll, o/Jszam an(l'C?;!lego mia- mienić najeży przede wszystkim prace wykopaliskowe na
.f1'1 flif kM'l'1H przt!& Jl's:;;yslkilJJ terenie Forum Romanum i Forum Trajana prowadzo-
f,i;(;n';fI!ll'(J}r,~liI Jil! JfH'I~gr1 arcbc%-
ne przez Giuseppe Camporese, prace zabezpieczające
i .!:.•rm,'r'/1l'aloroll' IJa pocZqtku
11'I't,kll
Koloseum nadzorowane przez Raffaelo Sterna, czy też
rest'JIuracjęŁuku Tytusa przez Giuseppe VaJadier721• Ta
ostamia praca zasługuje na zdwojoną uwagę ze względu
na swój szczególny, rzec by lnożna prekursorski charak-
ter. Jej wykonawca bowiem, bardzo ostrożnie wyprepa-
rowal wspomniany zabytek z zasłaniającej go, później-
szej zabudowy. Następnie zaś uzupełnienia ubytków w
jego strul-.wrze ograniczył do niezbędnego ze względów
technicznych i artystycznych minimum - unikając przy
tym naśladownictwa antycznych form stylowych.
Największym przedsięwzięciem tego czasu była
jednak reptauracja bazyliki św. Pawła, po poważnych
uszkodztach, jakich doznała w czasie pożaru w roku
1823. W 7zasie trwających do roku 1854 robót, kolej-
ni ich kierownicy, m.in. Pietro Bosio, pietro Campo-
rese, Pas'}uale Belli i Luigi Poletu, doprowadzili ją do 147: Trento (Wlochy),fa,ada kofciola SI Pielro mIali-
postaci, KtÓra tylko dość ogólnikowo nawiązywała do rOlvatJegow XIX wieku przez Pierro Salvatico.
jej stanu sprzed pożaru122. I

Z prac podejmowanych w drugiej połowie XVIII "~eku poza Rzy-


mem wspomnieć trzeba przede wszystkim wykopaliska w Pompejach
i Herkulanum. Na naszą uwagę zasługują one zarÓwno ze względu na
zabiegi, mające na celu zabezpieczenie lub restaurację odkrywanych re-
liktów, jak też z uwagi na prowadzone jednocześnie prace pomiarowo-
inwentaryzacyjne. Zebrane w tym zakresie praktyczne doświadczenia
miały następnie duże znaczerue dla usprawnienia i upowszechnienia
metod pomiarowej inwentaryzacji wIoskich zabytków pochodzących
również z epok późniejszych"'.

We Włoszech, podobnie jak w innych omawianych tu krajach euro-


pejskich, restauracja zabytków w "~eku XIX stymulowana była silnie
przez narastające w miarę upł)'\vu czasu zainteresowania naukowe sztu-
ką dawną, Obie wymienione sfery - restauracja i badania nad historią
architektury i sztuki - przenikały się często wzajemnie w ramach dzia-
łań tej samej osoby. Przykładem może tu być Pietro SaJvauco (1803-
1880). T~n historyk, nauczyciel akademicki i autor licznych rozpraw
naukowy~h, był jednocześnie projektantem szeregu restauracji utrzy-
manych f duchu Viollet-le-Duc'a, Jedną z jego bardziej znanych prac
jest proje[<t fasady kościoła StoPietro w Trento"".
Poczyhając od drugiej ćwierci wieku XIX, prawie wszystkie prace
restauratorskie dotyczące wIoskich zabytków architektury nosiły zna-
miona inspiracji poglądami E. E. Violler-le Duc'a. A więc podobnie
jak w' innych krajach europejskich usuwano cenne niekiedy artystycz- 721 Ibid. oraz C. Perr.ogaUi (zob.
P"YP 407), s. 35.
nie części dodane do zabytków w wiekach późniejszych, zastępując je
m A. Barbacci (zob. przyp. 70B),
neostylowymi namiastkami. Przykładem moźe tu być kościół San Se- s.40.
polero w Mediolanie, którego osiemnastowieczna fasada zastąpiona 123 Ibid., s. 37.
146. lL"';IIOI, L.!/k Ty.tJlJ.1) flrlJl przt.'d i
/'0 ft'.ft(//;rr.qijJrzcp;nJJ.'(U'lzotl~j~}J XfX została w roku 1894 neostylową zaprojektowaną przez G. Moretti725. 121 Ibid" s. 52-53.

witku prZFZ Gi:mY1 f ~ll1fl.itr. ;


J{'
Podejl110WanO też na nowo zaniechane w średnio\vieczu, lub też jesz- 725 Ibid., s. 54.
149. Trmto (lF7locl?J~' k(1t~dm, widok ogól'D'po )s.7X- J1/ircZ.!I~i nsto"mf)f, 111 klórq};zrbie-
g" jej
kopll/~ XT/7-1IJieCZl1'i, Zt7J/qjJio110kop:tlf{ l1eorolflo,iJkq.

ciół SI. Abbondio w Como, który po sześciu bez ir,ała wiekach od-
zyskał wieżę odbudowaną dopiero obecnie' wedlu g wzorca sąsiedniej,
'; bliźniaczej wieży zachowanej w stanie nie zmienionym"'.
148. ,\t"dio/tlH, katedro. II·Mok odr)Jft.11frowt1ne; fasady wr.hodnif..'1·'
I -. Charakteryzując sytuację w dziedzinie restauracji zabytków architektury
,
I
we Wloszech w wieku XIX należy zastrzec, że wyżej wspominana metoda
cze później, prace przy fosadach wielu innych zabytków (St. Maria del historyzującej i dość daleko idącej rckonstrukcji pewnych elementów czy
Fiore we Florencji, katedry w Arczzo i Amalfi); a także ich wieżach nawet ich większych fragmentów; stosowana była prawie wyłącznie wod-
(St. Crocc we Florencji)"'. niesieniu do obiektów średniowiecznych. Zabytki architektury antycznej
Pracc jakie postanowiono podjąć także przy katedrze mediolańskiej, traktowane były bardziej powsci'lgliwie. Ich restauracja sprowadzała się
\v swym podstawowym założeniu nie odbiegały od charakteru prac wy- przeważnie do zgromadzenia wszystkich dających się odszukać fragInen-
mien.ionych powyżej. Wyróżnial je natomiast nicczęsty wówczas tryb tów danego zabytku i ponownego ich zestawienia w możliwie najbardziej
ich organizacji. Ostateczną koncepcję tego przedsi,ęwzięcia postano- kompletną całość. Konieczne ze względów techniczno-budowlanych uzu-
wiono mianowicie wybrać spośród większej liczby ~rojektów zgroma- pełnienia, wyróżniano barWą i fakturą budulca, oraz uproszcżoną formą
dzonych na drodze oficjalnego konkursu m i
W nawiązaniu do prac przy katedrze w Mediolanie, wspomnieć
też wypada rcstaurację tamtejszego zamku. Pole~rla ona w żnacz-
nej mierze na odtworzeniu części jego zabudowy ~niszczonej już w
początkach wieku XV1, zwłaszcza zaś wieży zwanej "dei Filarete".
Przedsięwzięciu tcmu, utrzymancmu także w duchu prac Viollet-
le-Duc'a, nalcży się wzmianka przede wszystkim ze względu na za-
stosowaną w jego ramach metodykę. Jego wykonawcy poprzedzili
mianowicie prace nad ostatecznym projektem architektonicznym
wszechstronnymi studiami mającymi dostarczyć danych, dających
rękojmię maksymalnego prawdopodobieństwa zamierzonych rekon-
strukcji. W ramoch ty"h studiów przeprowadzono nie tylko szereg
~2~ Ibid. kwerend w źródłach opisowych, lecz przeanalizowono także wszyst-
~~~(. PctttJg;Uli (mb. pr7.j'p. 407), kie dostępne stare widoki zamku 728.
'.64. Do tej kategorii prac zaliczyć też można - mimo pewnych różnic
'~~ M,in. ,c;gt;{ff1t:t w Op:lcfwl\ch
- jeszcze dalsze przykłady. Mianowicie katedrę w Trento, której szes-
Chi:'l,n'l.l'al1c i Ca~cin:l PazzoboncUi
orOlZ lTlf):,.:lilu; ,•.. blIcdrze w Cremo- nasto"~eczna kopula została rozebrana i zastąpiona nową, neostylową,
nic. il.,jJ., s. .12.
wzorowaną na innych romaó.skich budowlach tego typu, a także koś-

----t-----
.--.....-----.-
....
~.I_----------
architektoniczną, Jako przykłady ptac zrealizowanych tą metodą nazwaną Belerami (1854-1933). Jego
a1l:x>od początku nie dokończonych ....
"anastylozą", w)"nienić można, obok licznych budowli w Rzymie, Pom- dość liczne projekry kon-
aloo tei mk zdezelowanych, że nic: mogą
pejach i Herkulanum, świątynie }tlOony i Lucinii w A.grigento'30. serwatorskie szly nadaj wy- daloi służyć ..: Iopkj b<;dzie ficih] b<;d~ wy-
Wykonawc}' wyżej wspominanych restauracji puryslyczno-history- raźnie tropem realizacji E. kon~e z W)'l'ainie innego Ola(eDlllu nad·
to 2aS w upros2C2one:j formie". Szczegól.
zujących inspiJowani byli ni'e tylko ptzez zagraniczne, głównie francu- Viollet-le-Duc'a. Cechowa- nie istotne, w obliczu ówczesnej praktyki,
skie wzorce, lecz także przez pisma i wypowiedzi rodzimych zwolenni- ła j~ wyraźna tendencja do było srwic::rdzmie, że jako zabrtkowc
uwaiać należy także ••...ws2dkie docbtki
ków tych metod. Wśród nich czołowe miejsce zajmował, wspominany daleko idących ingerencji w CZ}' zmian)' wprO\\'acb:one do pi<:1V.'I>t-
już powyżej, Pittro Salvatico. Był on najwierni.ejszym, a zarazem te.ż zastany kształt zab},tku, ma- nej budowli w róinych [późniejszych]
najbardziej wpływowym wśród włoskich wyznawców poglądów Viol- omsach". \X'ażne znaczenie praklyczne
jących na celu odtworzenie
mialo też zalecenie:, by. " ...pcred m:tpo-
Jet-le-Due'". JeJnak jego uczeń, CamiJJo Boito (1836-1914), także wy- jego domniemanego wy- ~em nawet drobnej napr.lwy. .. :t.cobic
bitny uczony, nauczyciel akademicki i architekt, nie podzielał już żu- glądu pierwomego, częStO 2dj~e fotograficzne zab)'tl."1I,lusty1'Oie
zaś kolejno fotograt()'\'\~.lĆ dalsze główne
pełnie zapatrywml swego mistrza. T to właśnie jego poglądy stały się zresztą nigdy nie zaisltlia- fJłZY prAC :ł wreszcie ukońaone ddini.
też rucbawenl ;ecłnyn1 z głównych czynników anilTIujących no\\ry nw.-t legom. \J(/szystko wskazuje tywnie: dzietn ..". Dokwnent2cj:l. f()(Obtr.l·
151. Cud/lo Boilo (1836-1914),
Imb/ld:.t, lJiI/(j~yk arrhi!;:/f:.llffJ~ je. włosl:Jej myśli konserwatorsldej7Jl. więc na dość znaczną pola-
nczna miała hyC jcszc:z:e U2updniooa ••...
I)"SWlk.'Ulli planów. rzutów idetilli loraz]
dl:Ji Zglt5!J.'J!)'ch /!l'{jrcó1JI X/)·(·1IJif.cZ~
ryzację poglądów ówczes- ry!:iunkami kolorowanymi akw"Jj'dami,
11f/ II'kfh'Sf myśli ,\~rUlSl:I7J.'(llorskięj. W/ przeciwiel\slwie do P. Salvatico, na wyniki dziahlJności Viollet-Ie-
które pokazywały by wyrain.ie \\'Sl)'Sl-
nego wioskiego środowi-
Duc'a spoglądał on raczej ktj'rycznie"'. Jednak również hasła J. Ruskina, kic fmgmenty [zabyth."\l], które zostały
ska kon~rwatOrskiego738. Z2bap1eQ~ waoocniooe. przero-
~.l'l C. l'em'Jg;llli (zob. pnyp. 4(7), nawołujące do po'\vstrzymywania się od int.erwencji w proces przemi-
!>,47. bione., odnowione, zmienione, usuil.i~te
lJl lhid., 5.·10 i D.
jartia dzieł sztuki dawnej, nie budziły wcale jego enruzjazmu731. Swoje W tej ~ytuacji oczekiwać lub zniszczone. Do zdj~ć i l),:)l,Ulkó\V
własne poglądy C. BoitO przedsrawiał wielokrornie w tóżnej redakcji po\Vinno być dołączone dokhdne i mc:-
'\2 Pod je);') atlxescm pis,",l m.in.: by więc fmożna, źe totalna
tOO)'CZne sprav.:ozdarue, zawieGljącc: tri
" ... rc:sl':llll"1cj" ... sprawb,· że O(,~ve wy- słownej a tilkże w formie drukowanej';'. Z trybuny kongresu włoskich katastrofa budowlana, któ- uzasadnienie: progr.unu zreali:t.owa.nrcll
dnj~ :;j~~1',ll'OiytJlc, co w moim umyslc
inżynierów i architektów w Rzymie głosił np., że ••zabytki atchitektO- ra w roku 1902 unicestwiła 152. lf;"l"ę/leda) dijl!otwica lJa Placu fJI),]y/arka w cza- prnc".lbid. < 59-60.
IW\\'()'dłljt: r~łkj zamęt, że znika przyicm.
niczne przeszłości mają wartoŚĆ nie tylko jako materiał badawczy słu- sie kalaIlroJj bJldOJlI!tl1"J~j IJ!YJJJoltll/q tr~pie1l/e1lJziemi W rok później, w rarnadl odcz)'nl
ność CJglą<l:mi.i z:d..i)'lku ... ". W innym całkowicie dzwonnicę ba- z aluzji \V)'Stawy Narodowej w T\If}1ue
j'.a~ mj~j~ru (hlil.je: " ...im lepiej resL'1U- żąc}' smcliom nad dziejami sztuki architektonicznej, lecz również jako w 1902 rokII.
zyliki ŚW 1vIarka w Wenecji, BoiU) postulował, by c~suurując zaby-
racj:\.jest wykonana, tym podst~pniejsze
istOtne dokumenty dające możliwość wszechstronnego naświetlenia tek II'" robić wszystko co łYlko możli·
jcsl\;ł;unsl"lvo i {)~n b'lrdzir·j lriumfuje sranie się okazją do zasadniczej konfrontacji ciągle jeszcze aktywnych we, by zapewnić mu zachowanie jego
O:":W~N'O,,,", ibid.,::;. 57 i58. i wyjaśnienia historii ... Powinno się je szanować i odnosić się do nich z
I zwolenników poglądów Viollet-le-Duc'a, z dość pokaźną już liczbą dawnego estetycznego i malowniczego
~\J () il{· VioU,"! ·J.~·J.)Ur.';l llt:lko~ jak największą skrupulamością należną dokumentom, \V których nawet wyglądu ...••. ,Je.sli n::ttorniast dopdnie-
wal wproSI, o tyk: J ltuskina Gl.cz~i ich przeciwników"'. Zdarzenie ro postawiło bowiem oba wspomniane rllil. idod:Hki są nieodzowne i nie moi·
p<Jśn:rlnJ('l - np. fOU:lCZ:lj'o\c przed drobna zlniana mogąca stwarzać pozory oryginału, wprowadza w błąd
skrzydła środowiska zawodowego, wobec konieczności wypracowania m. ich llClik;tąć, muszą one sw)'m '"7 w

swymi clyrelnj\;;'\mi peln;\ ironii wizj.; i staje się powoderlł do formułowania mylnych wniosków ..••"'. glądc.m wyrai:nie za~wi::Jdczać, że n.ie
pn:ys;;!c:go !otanu z~chQl,~;"'nia Wene· jakiegoś pomysłu na rozwiązanie zaistniałego w następstwie tego wy-
Z jego waJnym udziałem opracowane zostały też zapewne wnioski zre- są dziejami zabYtkowymi lec? wspó1w
•.iI, w po.rr"dku po:w-stt"z)'m"nia się padku problemu konserwatorskiego. Dyskusją, jaka się wokół tej sprawy czesnymi ...••• ibid., s. 59. Postul:uy te
(Id inlcrwćflcji w pcnces niszc1.ącegc.. dagowane przez jedną z sekcji roboczych wspomnianego kongresu i skie- uznać ch)'ba można w 2n.1cznej n1.ierłe
dzi:li:min sil przpody, ibid. rowane w formie memoriału pod adresem nadzorującego sprawy ochrony za antycypacj~ póżniejszych nic:mal o
Hl Pn:ede wszvstldrn \li (I)rmic wiek postanowień Karty \'(feneckiej,
i konserwacji zabytków Ministerstwa OświJlry. Zawarry został w nim m.in.
~f[)'kulów zamicsz~:l:mych w ukich m Przyznać jednak trzeblł, że
period)'lo:ach jak ••Spcrultor~" j •• Crtpu- projekt zbioru wskazań, które winne obowiązywać wszystkich projektan-
na s'Zcz~ście n.a.śIadQ'l;l,l'lł,łon Viollet-
scolo", a rakic na lamach z:doionego i tów i wykonawców prac restauratorskich. Mowa tam m.in. o konieczności le-Duc'a nie tylko w tym względzie.
red ••gowancgo przez sicbit: c:l.:lsupisma Pacją! od niego rówruti wide pozy.
".\rtt: ItaJi:Ula Jecorativa e aindustri:l-
poszanowania zastanej fotmy restaurowanego zabytku i ograniczenia inge-
tywnie ocenianych elementów meto·
le", Witrkswść z nich znst':lb póżniej rencji w jego aurentyczną substancję. Zawiera on także postulat wprowa- dylci posr~powa.nia konser:watorskiego
zebrana \\' Gtlość i opublikowana w - np. konsekwentnie stosowaną 2.asad~
dzenia obowiązku skrupulatnego dokumentowania wszystkich podejmo-
roku 11:;93 \t' jego ksi:"j7.C'.c pl. Q!łulio}}i
poprzedzania ostarecznego proićkru
j1mlidx di bellc arIe. Na ~:lc:teg6Llą \l\1,'3 wanych w trakcie jakiejś restauracji zabiegów'J6:
w

konsecwarorskiego rozległymi scud.ia-


,\41.;z:'Isluguj.\ rozwaiania z3mit::izc7.onc \Xlskazania te pod wieloma względami kotespondują wprawdzie mi materiałów źródłow)'ch i analizami
w jC'j picl'v.'s?ej czt;ści - ,,!łesC:lUr.ll'C o porównawczymi. Ibid" 5.63-67.
,;nl1st'nr.\l·r:", ibid .. s 4:!i 5":' czasowo z treścią wystąpień J. Ruskina czy niekrórytni głosami środo-
1.ł4 Było ono w tym czasie w)'ją[~
'H Ibid" s. S9-6(J wisk francuskich czy niemieckich, przewyższają je natomiast bardziej
ko-.:ro licwe ibardzo aktyWne. Spl)ŚrOO
" W,~,rll) tu ~:iCYIU\v.li Joslt)wnic szczególową i bliższą praktyce artykulacją poszczególnych wątków. Ten wriniejszych jego repreZentalltÓW
llicklÓr{; fngme.my łydl wsbZ:lli ••...jt- poziom osiągnięty zosrał właściwie dopiero w ćv.~erć wieku później w wymienić należy przede wsąsłkim:
sil "1':'l;U.i nltz,,'\pra:czalna I:OruCr.t.llDf.ć Gaetaco Morem, Corrado T<icci,
11l,1:!.l.:n':[l(.ii Iw ;,(mkt".1p.;· z3b~~lajl, IJJ SfO- Niemczech, w czasie głośnej i pryncypialnej dyskusji nad projekmmi re- Piecto Portaluppi, Ferclinando Fud:lli,
.~(l'.\":1Ć 11:,lóv/OltZ'l:j ,.\-/1110cnjl'l1i:l, z cntą stauracji rezydencji w Heidelbergu. Bez przeprowadzenia szczegółowych WS'l.yscy oni reprezentOwali chU2ktC-
~t;lr.\nnflscią Il.llik:.ljf{C-....r.>:tdkich dl.lf.1.u· rySCYC2ny db całej óWC2esnej Europy
smdiów (rudno orzec na jJe te prekursorskie poglądy C. Boiro wywarły
lu\\I.~ IJdli U"udnCJ ~thje idl mliku:tą .. typ fachowca działającego równ0C2eś-
dnc!:lI'ki \I,.i.nny hyć '\vyhmane w innym wpływ na praktykę konsetwatorską ostatnich' dziesięcioleci wieku XIX. nie na polu badań naukowych, tegOw
dlad:IC:l"7:l: lli'i. zu.bytck,. należy ;,:·.vnu.::u; czesnej cwórczoSci ;l[chitekt(lnic~nej i
Pobieżny przegląd sytuacji sugeruje jednak, że nie był on zbyt wielki.
\.1\V:lgę, by nnwc formy nic kulidowały restauracji zabytków; Ibid" s. 53·55.
zbymi,j z jcgv wygl~dc:m pod wLględem n9 J. Kohte, VOIII lvlarlr.If;/url.'1 in
a!t)'st}'Czn~'111, Gdy natomiast chodzi o
Dowodzi tego m.in. działalność innego głośnego włosk.iego architek-
V",edig, Cemralblatt der Bauvcrwlll-
\Iwpdnil:lllt" 'lT:lgJII,:nrów 7.bl.lf""l"("1y'Jl, ta i rest:Hlrarora zabytków architektury owego czasu, mianowicie Luca tung. 1904. s. 20.
rozwinęła, prowadzona przy znaczącym udzialc konserwatora prowin- świetle tych faktów uwypukla się z całą wyrazi-
cji Lombarclia Gaetano Moretti (1860-1938), doprowadziła ostatecznie stością, prekognicyjny w stosunku do dwud7..ie-
do sformułowania konkluzji akceptującej projekt odbudowy dzwonnicy stowiecznego rozwoju teorii konserwatorskiej,
"tam gdzie była i jaka była"""' charakter decyzji dotyczącej pełnej odbudowy
Decyzja ta zapadła w sposób niespodziewany, wbrew oczekiwaniom campanili bazyliki Św.Marka.
',.
znacznej części nie tylko włoskiego środowiska. konserwatorskiego, prze-
N a zakończenie tego rozdziału słów kilka
jętego wówczas w sposób neoficko bezkompromisowy, hasłami zdecy-
poświęcić jeszcze wypada charaktel"ystyce sy-
dowanego odwrotu od dotychczasowych metod historyzujących rekon-
strukcji. Nie oznaczała ona jednak bynajmniej jednoznacznego zwycięstwa tuacji w dziedzinie restauracji zabytków malar-
ich ciągle jeszcze licznych i aktywnych zwolennikó\jr. Punktem wyjścia stwa. Odnośne działa';ia toczyly się w wieku
dj'skusji, której rezultat pozwolił sformułować argurr!enty, które przewa- XIX w zasadzie toratni wytyczonymi i ustabi-
żyły szalę decyzji na rzecz odbudowy dzwonnicy w fJrmach historyzują- lizowanymi już w poprzednich stuleciach. Nie
cych, nie była żadna wyświechtana kalka pojęciowa idei Viollet-Ie-Duc'a, ma więc potrzeby rozwodzić się szerzej na te-
lecz nieobciążona żadnymi doktrynalnymi tradycjami/obiektywna analiza mat szczegółów tych działań. Ograniczyć się
tego konkretnego i jednostkowo rozpatrywanego przypadku. możemy do zwrócenia uwagi tylko na pewne,
W wyniku tak ukierunkowanej dyskusji uświadomiono sobie mia- szczególnie istotne wątki.
nowicie, że ta dzwonnica stanowiła tak istotny akcent wysokościowy Jednym z istotniejszych osiągnięć włoskie-
placu, iż jej brak spowodowałby zasadnicze i bardzo niekorzystne go środowiska restauratorów malarstwa w
naruszenie przestrzennej kompozycji tego historycznie i artystycznie wieku XIX, było dalsze znaczne udoskonale-
wyjątkowo cennego zespołu urbanistyczno-architektonicznego. Skutki nie i upowszechnienie techniki restauracji ma-
tej dekompozycji byłyby tym dotkliwsze, że ",idok placu sprzed kata- larstwa ściennego, zwłaszcza zaś metod prze-
srJ:ofy,utrwalony został przecież w zbiorowej pamięci całych pokoleń noszenia malowideł na nowe podłoże. Jako
Europejczyków nie tylko drogą bezpośrednich kontaktów wizualnych, przykład)' udan)'ch prac tej kategorii wymie-
lecz również za pośrednictwem setek, jeśli nie tysięcy dzieł malarstwa nia się obok licznych malowideł odkrywanych
i grafiki. Podjęta w następstwie takich wniosków odbudowa znalazła w czasie prac wykopaliskowych w Pompejach
i Herkulanum, przede wszystkim malowidło 154. rlVmeg'a, JJ.'idok ogólny Plam f/ll. 1I1nrko pf1 "dlmdml.'ie
uznanie nie tylko znakomitej większości ówczesnego środowiska kon-
d~lloTll1i9'.
serwatorsklego, ale także o wiele późniejszych autorytetów. ilustrujące epizody z Odysei, zachowane na
;10 C PcrtJlrIll {701.\ Pl7.)p. 407), g, 67.
Przywołać w tym miejscu można przykładowo opinię Waltera Frod- ścianie jednego z grobowców na Eskwilinie w
;łl \,.~Fmoł. Po/f.aa ... (zob. r[7.~'P.

368), .~,16. la. Ten wybitny przedstawiciel austriackiego i międzynarodowego śro- Rz)'mie. Wykonawcą ostatnio wymienionej pracy byl znany restaura-
7'~ Do takich "')i:ttkO\'l'r:h ~)rtu:ł~ dowiska konserwatorskiego z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych tor Pellegrino Succi, dziedzic sięgającej kilka pokolet\ wstecz rodzin-
cji \X,~FrC'ldJ 7.tlkwalifikow:lI t:lkf.e od~
"~eku X:'<, nie tylko zaakceptował w pełni podjętą przed pól wiekiem nej tradycji tego zawodu'''.
hud()wr; Starego Mia!'ta w \Va[,~7.:lwie~
zburzonego celowo przC7. Nic:mcóu.;- decyzję konserwatorów włoskich, ale uczyniI ją punktem wyjścia dla Międzynarodową renomę zyskał)' w XIX wieku WIoch)' także
\\' cZ2~ic U wojny światowej. ibid., s~ rozważa1\. nad współczesną nam problematyką konierwatorską. Two- jako centrum odrodzenia dawnej techniki zdobnictwa mozaikowe-
3Jin. i
rząc swój system zabytkoznawczej analizy wartośdiującej, uznał ten go. Wyspecjalizowani w tej dziedzinie sztuki twórcy, podejmowali się
'" Jbid., s. 44. I. obiekt za przykład zabytku, który stał się nośnikiein ~zczególnych war- wykonania nowych, ale także restauracji zabytkowych mozaik, tak-
~4ol Te wilrtoU \'iZ FrodJ defin;tl":
je w sposób n~stępuj:tcy: "Jest to Ulki tości emocjonalnych i zyskał status symbolu"'. Sta~s taki upoważnia że poza granicami Włoch. Jednym z głośniejszych przedsięwzięć w
sbn obiektu, do jakiego prz}'Zwycza: zaś jego zdaniem do stosowania względem takiej ikategorii zabytku tym zakresie była restauracja mozaikowej dekoracji kolosalnej rzeźby
jana :5-i~ \V czasie dlugiego okresu,
stan który ulror:\lił sic w ~wi:tdomo~d wyjątkowych metod postępowania konserwatorskiego - w tym przy- NMP, zdobiącej od zewnątrz prezbiterium kaplicy zamkowej w Mal-
ogólu. postać Ul' jakiej obiekt st.ał się padku pełnej rekonstrukcji, dopuszczalnej oczywiście tylko w tak wy- borku. Wykonawcą tych prac w latach 1869-70 była renomowana
sl:l\\.nyi znany. Jest rzeczą oczywistą,
że również to kryterium musi być bra- jątkowych sytuacjach"'. "Sądzić należy" ,pisał w dalszym ciągu swych pracownia AntOnio Salvatiego z Wenecji'''.
ne pod Uw:lgę w czasie res~uf2cji cr.y wywodów W Frodl - "że przywrócenie placowi św. Marka dawnego We Włoszech, podobnie jak w wielu innych krajach Europy, dro-
s::tn:lcji. -wtedy zwłaszcza, gdy SPUW'3.
wyglądu ... było chyba najlepszym, jeśli nie jedynym, sposobem rozwią- gę ewolucji restauracji zabytków malarstwa od sztuki i rzemiosła ku
dotyczy nie tylko poiedYl1c7.ego za-
bytku. ile calego zespolu ... \'(lruenia zania problemu". W ten sposób ~harakter symbolu przeniesiony został nauce, torowały pojawiające się coraz liczniej wydawnictwa facho-
74S M. A. Cagi:mo de· Azc\"edo
do których si~ przyzwyczajono, które ".... ze starej na nową carnpanilę". Wynika stąd, że dzieła architektury we. Pogłębiały i upowszechniały one wiedzę na temat materiałów (zob. pczrp. t 14),5,717 i n.
stały sic wartokią obiegoW':\.. zaliczyć
naJe?)' w poczet głównych c:zynni..: posiadające znaczenie symbolu, wymagają w razie konieczności ich re- malarskich i technicznej budowy obrazów, oraz metod ich restaura- 1'6 R. Bcrg2.u, Djt mOJt1;ritr1t Ma-
stauracji, zachowania tych form zewnętrznych, które stall' się dla nich n·MsfafJlt t" Ma,imhflrg muł ibrr. Ralall-
ków twor.zących świadomo~ć tradycji cji. Spośród wielu wydawnictw mniejszej wartości, nieco wyższym
kulturalncj 'Ul społl".C7.l".ńst\\~l".. Wobec ralion, A1tpreussische 1'[onatschrift 6,
(und;lmen~Jnych przemian, j:l.kim
charakterystyczne"'. Sądzić wolno, że właśnie przypadek dzwonnicy .poziomem wyróżniają się opracowania Ruspiego (1856) i Bottiego 1869, & 639-644; M. Kiluski, M,,?!,;,
poddaoe zostały nasze knjobrl\ZY bazyliki św. Marka w Wenecji stał się dla niego także impulsem do wy- (1864), które dość poprawnie prezentują ówczesny stan wiedzy kon- hU/d .figuro molbonkitj Madonny, MaJ-
i mi:tSl.1 'Ul Clbl".cnym stuleciu, tl\kil".' bo,k 1993, s. 21.
artykułowania jednej z istotniejszych właściwości niektórych zabytkó\\\ serwatorskiej. Ponad przeciętność wznosi się natomiast podręcznik
'.daśnic niczmienne punkty oparcia Hl M. A. Cl'lgiano de A7.evedo
rysl..-ują tym '\\1~ksze zn:l.czenie." Ibid.,; która weszła w skład jego systemu ich wartościowania - a mianowicie G. Secco Suardo pt. ilJ.al1t/ale ragiollato per la parte meccallica dell'at1e de! (zob. przyp. 114), s. 717 i n. oraz U.
!'.23-24. l
wartości wynikającej z ich wyglądu utrwalonego tradycją"'. Dopiero w riostat/ratore di dt/pillti; Milano 1866"'. Schi.m (,ob. P"l'P' 164), s. 99.
\'(1 ramach rozdziału poświęconego charakterystyce rozwoju ochro- czyniają się w sposób istotny do świetności Rzymu jako światowej
ny i kon'serwacji zabytków we Włoszech, nie może oczywiście zabrak- stolicy chrześcijaństwa. Odnośnie szczegółowych zasad postępowa-
nąć. osobnego akapitu poświęconego sytuacji w państwie kościelnym, nia konserwatorskiego wznowiła szereg wcześniej już ustanawia-
które przecież do roku 1871 zajmowało znaczą część Półwyspu Ape- nych przepisów - jak np. zakaz rozbiórek zabytkowych budow-
nil1skiego. Wf drugiej połowie wieku XVIII, oraz także w wieku XIX, li .czy obowiązek uzgadniania z odpowiednimi ogniwami władzy,
zwłaszcza w jego pierwszych dekadach, kolejni papieże - kontynu- charakteru i zakresu wszelkich prac przy zabytkach. Wprowadziła
ując chlubne tradycje większości swoich poprzedników -' podejmo- jednak także szereg nO"-'Ych ustaleń, z których niektóre - jak np.
wali wiele starat\ mających na celu udoskonalenie syst.errtu ochrony żakaz zmiany przebiegu zabytkowych ulic - wyprzedzily o wiele. lat
i konserwacji zabytków na obszarach swojej świeckiej, a jednocześnie późniejszy rozwój europejskiej myśli konserwatorskiej75J.
także duchownej władzy. Jednym z pierwszych, :bardziej znaczących Oma\t~ana ustawa, sankcjonując istnienie powołanej już w roku
t.ego przejawów bylo mianowanie przez Klemdnsa XIII, na progu 1817 komisji COlllflJissiollCdi Be/le Arti i precyzując sposób jej działania,
omawianego tu okresu, bo w roku 1763, watykat\1kim kooselwatorem umocniła zasadę interdyscyplinarności działal1 konselwatorskich i ko-
zabyt.ków (Co/llllliJJalio delie Alltichita delia Camera )JpostoliCCl),osobę cie- legialności odnośnych de.cyzji. W jej skład wchodzili bowiem zarów-
szącą się podówczas w Europie największym aut6rytetem w sprawach no naukowcy różnych dyscyplin oraz artyści, ale także przedstawiciele
, 5" J. KOlii.l'Jtf11 fJarlbolomeo PalCa
(I 7j6-' 8,11), /1J!Órr.a Illa~J'kmirk.i~go
szruki - mianowicie fana joachima Winckelmanna (1717-1768)74'. szkolnictwa artystycznego oraz reprezentanci administracji państwowej
9'·r/e!J11I jmmwfi (I(hrOlD' Zl'/bythiIJJ Kwestia zdynam;zow~nia i usprawnienia przebiegu prac wykopa- i kościelnej. Nadzorowała ona wszystkie wykopaliska i prace restaura-
(.,Le.'t Hura') Z rO)~lI 182U. liskowych i konserwatotskich w Rzymie"', a także sprawa bardziej t.otskie, czuwała nad stanem zachowania zabytków. - także obiektów
at.rakcyjne.j prezentacji jego czołowych zabytków7S0, nabieraly zresztą będących własnością prywatną. Do jej obowiązków należało reż prowa-
wówczas coraz większego znaczenia. WI tym czasie, miasto przeżywać dzenie ewidencji zabytków, w której odnotowywano także informacje
"'~ P. l..('isl:hing (:wb. przn~. 90), zaczęło bowiem okres wzmożonego zaint.eresowania skarbami jego dotyczące ich przemieszczenia. Czuwała także nad rynkiem antykwar-
~. 436.
sztuki - zarówno ze strony przedstawicieli świat.a nauki i kultury, jak skim i kontrolowała wywóz dzieł sztuki za granicę. Komisji tej, która
}I') Kdcjny papic:l. PLU~ Vl pa-
lron(.)w'li ;I. wielkim zOIpa.łcm inlt:fl- też międzynarodo\vej elity finansowej i t.owarzyskiej snobującej się na miała swoje filie w poszczególnych prowi:ricjach pal1stwa kościelnego
syfib;(ji pr:JC :łl'cheolrJgicznp:h, po koneserstwo sztuki. (CommissiollC auri/iana), powierzony został obowiązek i prawo egzekucji
któryćh ohiec)'w:)! $lobie znacznego
pr7.ymSltl eksponatów db f:l\~oty- Jednak najbardziej doniosłe i trwałe osiągnięcia w dziedzinie kon- wszystkich ustaleń ustawy - oczywiście pod ogólnym nadzorem Kar-
zowanych przez siebie papies~:ich serwatorsrwa miały miejsce w okresie pontyfikatu Piusa VII. Złoży- dynała Kamerlengo.
zbiorów szt\lki antycznej. Za jego
pontyfikatu poclrbwano także re-
ły się na nie, nie tyle może nawet tak ważne fakty jak powołanie w Dodać jeszcze na koniec wypada, że Lex Pacca regulowało sprawy
suuracji \vieJe zabytkilw antycznych roku 1802 na stanowisko konserwatora zabytków (Inspettorc gwerale ochrony zabytków w państwie kościelnym do końca jego istnienia.
znajdująC}'chsię poza tymi zbiorami delIe Alltichi/a e Belle Arft) Antonio Canovę, czołowego rzeźbiarza tej
- np. z<lhytki ;l.nryt:zncgn malarstwa
Warto też wiedzieć, że szereg jego ustaleń przejęła włoska ustawa pań-
ściennego - m.in. wspominane już epoki, cieszącego się również ogromnym autorytetem w sprawach stwowa o ochronie zabytków uchwalona w roku 193975<.
powyżej "Wesele AJdobrandyjslcic". konserwacji dzieł sztuki, czy liczne przedsięwzięcia restauratorskie, Watykan w swoich staraniach o zachowanie artystycznego i kul-
Por. L. Pastor (zob. przyp. 129), Bd.
XVI/3, ,. 51 i 64.
ile przede wszystkim działalność legislacyjna, W roku 1802 miano- turalnego dziedzictwa nie poptzestał oczywiście na konsumowaniu
lYJ Ukazujc si<;wówczas drukiem wicie, opracowana została nowa usrawa o ochr<lnie zabytków (Lex możliwości stworzonych prze omawiany akt prawny. Jednym z dal-
~zcrcg informalOrów O zabytkach Dona Pamfilit). Niebawem jednak została ona w' sposób zasadniczy szych ważnych posunięć pomnażających możliwości działania na rzecz
Rzymu. Funkcjonują tel profesjo-
nalni przewodnicy wycit:czek, o bar-
przeredagowana i uzupełniona przez Kardynałh Kamerlengo Bar- badania, ale także ochrony i konserwacji zabytków, było powołanie w
dzo wysokich kwalifib.cjach, któr.ty tolomeo Pacca (1756-1844). Po zatwierdzeniu pnzez papieża weszła roku 1852 przez Piusa X Komisji Archeologii Chrześcijańskiej7SS.Za-
realizuj'\. alukcyjrtie 'W)'reżyserowa·
ona w życie dopiero w roku 1820 jako Lex Pactal" . Według zgodnej ostrzył on również sankcje wobec zarządców kościołów, którzy, "bez
ne programy zwiedzania - np. noc-
ne w~'Prawy wzbogacone efektami opinii badaczy, ustawa ta stanowi nie tylk~ ukor6nowanie wielowie- wiedzy i pozwolenia biskupa sprzedają, zamieniają na inne, lub daro-
świetlnymi. Ihid., s. 63. kowej działalności papieży na polu prawnej ochrony zabyt.ków, ale wują ... stare księgi, manuskrypty, aparaty i utensylia i inne przedmioty
15' Niemiecką wersję j~zykową za-
- biorąc pod uwagę datę jej powstania - pierwszy w Europie tak będące w posiadaniu powierzonego ich pieczy kościoła"75',
mieszcza A von Wussow (zob. prz)'P.
271), Dd. 1,,277-291. szczegółowo i wszechstronnie opracowany akt prawny dotyczący Wspomnieć tu jeszcze wypada, że na początku wieku XX podjęte
mU$tawa uxPc((cd;tlawpierw- . ochrony zabytków. Przede wszystkim jednak podkreślają oni jedno- zostały też pielWsze kroki w celu realizacji przedsięwzięcia, które jesz-
!'izej kolcj,\ości impuls do podjęcia głośnie, że sm!a się ona przedsięwzięciem legislacyjnym, które stało
prac nad grecką ustaw'\, której au- cze dodatkowo 'przyczynić się miało do' usprawnienia ochrony zabyt-
l~)fem był niemiecki profesor prawa się wzorcem dla wielu aktów prawnych wydawanych później w po- ków znajdujących się w posiadaniu kościołów. Mowa tu o wszczęciu '" P. Lci5ching (zpb. prz)'p. 90),
Georg Ludwjg Mallrer (1790-1872). szczególnych krajach europejskich751. prac nad nowa kodyfikacjąptawa kanonicznego, którego pewne ustale-
5.442.
Por. Allgrmdllt Dm/Jrht Bj()graphit, Bd: 'sol Ibid., s. 442 i passim.
XX, Berlin 1970, s. 699 i n. Także ona
Jeśli chodzi o aspekt jurystyczny, to ustawa Lex Pacta podkreśli- nia, mimo że w zasadzie dotyczyły majątku kościelnego w ogóle, znaj- m B. Skaydlewska, Un:g;(/mJ'tJtria
wywarła następnie znaczący wpływ ła znaczenie i potwierdziła ważność prawie wszystkich poprzednich dować mogły w praktyce także zastosowanie w sprawach dotyczących prawne koiaolc r':(JmlhJ-kn/o1ichr:r do·
nie tylko na konkretne rozwiązania
watykańskich regulacji prawnych, poddając je jednak modyfikacji. zabytków. Prace te ukończone zostały jednak dopiero za pontyfikatu iJ"I.'l" oe"""} '{f'lytk1u', Archi""" Bi·
formalno-prawne wi~lu późniejszych blipleki i Muz<2 Kościeln< 77, 2002,
aktów prawnych, ale również na ich Nadto wprowadziła oczywiście szereg nowych wątków myślowych Benedykta XV w roku 1918757. ,291.
ducha. - m.in. dzięki fundamental- oraz rozwiązań organizacyjnych, Zaakcentowała np, w sposób nigdy
nemu zapisowi, że z:\byrki stanowią '!l6 Konstytucja Papieska z dnia 5
wh.snoŚć narodu. Por H. Hórmann dotąd tak dobitnie nie sformułowany, historyczne i artystyczne zna- Ol 1852<, ibid.
(zob. przyp. 42),5. 78. czenie zabytków, podkreślając, że ich zachowanie i pielęgnacja przy- m Ibid., s. 292.

202
Niszczenie licznych budowli, a nawet całych miast, które znalazły się
w rejonach frontowych i przyfront.owych, rozpoczęło się już w pierw-
szych tygodniach wojny i trwało właściwie aż do jej końca. Ogrom
zniszczeń spowodowanych w czasie II wojny światowej'58 przyćmił
zOacznie nasze spojrzenie na skalę spustoszeń dokonanych w trak-
Rozdział VI cie"I wojny. Tymczasem ich rozmiary, aczkolwiek nieporównywalnie
mniejsze, były także porażające. Zwłaszcza dla ówczesnego pokolenia
NOWE ASPEKTY PROBLEMATYKI KONSERWATORSKIE] Europejczyków, które miało jeszcze w pamięci stosunkowo niewieUcie
W I POŁOWIE XX WIEKU szkody jakich doznawała substancja budowlana w czasie XIX-wiecz-
nych konfliktów zbrojnych, prowadzonych według innych zasad stra-
tegicznych i przy użyciu broni O wiele mniejszej sile rażenia.
Skutki działań I wojny światowej odczuły boleśnie zabytki na wszyst-
Większość badaczy podejmujących próby periodyzacji nowożyt- kich teatrach jej działań. Nie wszystkie jed~ak. ognisIla tycłj.Zniszczeń
nych 'dziejów Europy uważa, że rzeczywisty koniec wieku XIX wyzna_ stały się przedmiotem powszechniejszego zainteresowania, nie tylko
cza dopiero moment wybuchu I wojny światowej w roku 1914. Wszyst- środowisk konserwatorskich ale nawet opinii publicznej'''.
160 Ogólny pogląd na losy zabyt-
ko wydaje się przemawiać za tym, by podobną cezurę czasową przyjąć l
ków w czasie I wojny światowej na
także dla dziejów konserwatorstwa. Bowiem również w tej dziedzinie, Najwiłszy rozgłos zyskały zniszczenia spowodow~ne przez woj- głównych jej frontach wyrobić sobie
nie kalendarzowy próg wieku, lecz wybuch tej wojny, ustanowił linię ska ruemi1,ckie na fronCJe zachodrum, przede wszystkim od SJerprua można na podstawie lektury ob·
szernego opracowania - IGmltlChuf'{
podziału o zasadniczym znaczeniu. do listopa/Ia 1914 roku na obszarach Belgii i północnej Francji; oraz im Kriege, hrsg. P. CIemen, Bd. 1-2,
Skala spowodowanych wojną zniszczeń, jak i wywołanych przez nią spustoszenia wywołane na froncie wschodnim rosyjską ofensywą w Leipzig 1919 (istnieje także angloj~-
pośrednio, ale odczuwalnych przede wszystkim po jej zakończeniu, ówczesny~h Prusach Wschodnich, w sierpniu tego samego roku'60. zyczna. wecsja tej publikacji).
7'1 Taka była ówczdnie oficjal-
m 'Problemy 7.niSZClcn wojen- zmian politycznych, gospodarczych i kulturowych, stworzyła bowiem Szczególnie duże oburzenie opinii świat.oy.>ejwywołały wydarzenia ja- na ocena wyd2.Czeń przez wh,dze
nych jakjc w przebiegu II wojny sytuację, zmuszającą konserwatorów do stawienia czoła problemom, kie miały miejsce na froncie zachodnim. niemieckie. Obecnie większość hi-
świl'llowcj mialy micjsc~ na obszarze storyków, takie: niemieckich, stoi na
Polski omawiają ogc"llnic., w powoła.~
które w poprzednim okresie albo nie występowały w ogóle, albo poja- , W sierpniu 1914 roku wojska niemieckie, w celu obejścia umoc-
stanowisku, że arak partynntów był
ruu na hard7.icj szczegółowe .opraco- wiać się dopiero zaczęły na obrzeżach pola ich uwagi. Przyjęcie zatem, nień francuskich, wtargnęły na tereny Belgii, Holandii i Luxemburga. urojeniem żołnierzy niemieckich wy-
w:mia, m,in. J. Pruszyński, D~'ed~'rtwo
w ramach niniejszego rozdziału, roku 1914 jako daty wyznaczającej Już w pierwszym dniu tej inwazji spaliły one jedną z przygranicznych wołanym strachem oraz naduż}'ciem
kulImy Polrki- jego i/raty i othrona pmu L
alkoholu - por. L. Wielwd. Be/gien
110, t. 1, Warszawa 2001, s. 412 i n; B. początek naszych rozważań, uważać więc można za krok uzasadniony. wsi, w odwecie za rzekome ataki belgijskich partyzantów. Miejscem 1914, Frankfurt 1984,~. 4,
Rymas7.ew!'ki. Klllcze odJrol!J :(fJbytków Uznanie zaś roku 1939 za datę zamykającą te rozważania jest chyba kolejnych niemieckich akcji tego rodzaju były takie miejscowości jak 162 B. W. Tuchmann,AHgN.f11914.
1~.'Polm. Warszawa 1992, s. 56 in. Bar~
dzo szczegółowo opra<oowane 1.05[al)' :
sprawą tak oczywistą, że nie wymaga szerszej argumentacji. Tarnines, Aerschot, Audenne, Dinant oraz szereg innych. Jednak wi- Bem 1964, s. 161 O[:1Z W Schievel-
natomiast straty na obszarze Niemiec \ busch, Die Bibliolhele IlOn Lnu/en, Miin-
Wspomniane wyżej głębokie, wywołane skutkami wojny zmiany sy- downią szczególnie drastyc~nego przypadku wandalizmu, stało się <hen 1988, s. 14.
zachodnich por. przede wszystkim
- KdłJ!.JICIJickJl/le Dmf.fcbtr ArrbiJtklllr, . tuacji, stały się bodźcem do zdynamizowania i upowszechnienia przed- bogate w zabytki miasto Leuven (Louvain), z którego 19
rcd. H. Bcselcr, N. Gucschow, 3d. 1- sierpnia 1914 r., wycofały się bez walki wojska belgijskie.
2, Ncumunstcr 1988. sięwzięć konserwatorskich, przede wszystkim zaś 'do objęcia nimi wielu 156. 1...lUIJt11(R'Wa), wn!!rz' <!,o/lkoJl'9 biblio/,ki
nowych obszarów. Powodowany takim rozwojem sytuacji ogromny roz- Natomiast w sześć dni później doszło w okupowanym już '?J1~n9 """Z Z b'Zf<IIIIJ"'i zbiorami w 'tari' pacy-
15') \VIskali ogólnoeuropejskiej sto-
sunkowo słabo nagłośnione wstały rost problematyki stanowiącej przedmiot naszych zainteresowań, oraz przez Niemców mieście do strzelaniny wywolanej rzekomo fikacji miasta przez wojsko ni,llli'cki, w 1914 roks/.
57.kody wyrLąd7.0ne zabytkom na ~rod- prze~ belgijskich partyzantów'''. W niewspółmiernym do
kowym j południowym odcinku frontu
idący z nim w parze wzrost stopnia jej złożoności, stawia nas przed
wschodniego. Poza krótkimi wzmian- koniecznością zmiany optyki, którą stosowaliśmy do jej oglądu w po- skali i skutków tego incydentu odwecie, wojska niemieckie
buni w fachowych czasopismach nie- przednich rozdziałach. W tej nowej sytuacji, w celu zachowania właści- podjęły systematyczną akcję represyjną. Rozstrzelano dwu-
mieckich (np. J. Kohle',lJił Vrrlx.mmgłll
du KIi~r.J(III Iłt7udm;kmiilul/ ill Siidpo- wych proporcji w objętości poszczególnych rozdzialów naszego opra- stu obywateli miasta j zdemolowano oraz podpalono ponad
i(lll, Dic [}enkmalpRcgc 19, 1917, cowania, dokonać t.rzeba będzie mianowicie większej selekcji wątków tysiąc budynków, w tym wiele zabytkowych obiektów wyso-
s. 16 ), przedsr:lwiooe zost~ly one
wybieranych na przedmiot naszych rozważań. Uwagę skupić wypadnie kiej klasy i,kkbiblioteka uniwersytecka, wraz z bezcennym
pn.cdt· w,v ..I'.<;lkim \Ii polr;kim pis-
mil':1lI1ir.twie - m.in. 1\1 M,orc!owski, więc przede wszystkim na tych wątkach, które dopiero w wieku x.,,'C księgozbiorem, oraz ratusz i kościół ś'" Piotra'''.
1.w''{':::.,;;mi.J t,'l:TtJ.~,jll' J~!I/ki II' 1'O/l(r, \'II dals~ym przebiegu kampanii wojennej na tym froncie;
nabierać zaczęły szczególnego znaczenia i kształtować w sposób de-
Mmkw~ J 916; T. SzydJowslci, Rllli!)'
po/d:':. Oj!!'S lZkM II}rządZil1!)"h przrz Oj.dującyoblicze ówczesnego konserwat.orstwa. Zgodnie z takim zało- poważnyni zniszczeniom, będącym jednak tym razem już
)JI'?iuę Il' d~/td~:1IIił ,:\(l'!.ytkó/I' -'1!lfki IW żeniem, w pierwszej kolejności uwagę naszą skierować chyba należy na bezpośrednin, skutkiem działań bojowych, uległy kolejne
'/f..r.it/iJJ /o.-/,1/'1'o/iki i Fu'lsi CzmllMlq;
wątek dotyczący konsenvatorskich aspektów szkód wojennych - prze- zabytkowe miasta - m,in. MecheJen, Liel', Di.xmuidcn, Nie-
Lw.,)w J 919; J. \\?njcicchmvski, R
Troi:mowski, Z. Quo, O(lbtldQII~1 zt7- de wszystkim w zakresie zabytków urbanistyki i architektury. uport, Becelael'e i Paschendaele. Szczególnie dotkliwe szko-,
bl'fk(,1I' (/r(hifcp.fnr~, \'(i'arsz:lw'a 1915; dl' poniosło \V czasie ciężkich walk miasto Ypres. Zniszczo-
ÓtexJer. OdlwdOl;'t/ wri i mit/.rl IM :;':(1-
Wybór takiej kolejności wydaje się zresztą słuszny nie tylko ze wzglę-
::li WłSt!J~ \X'arszl\w'tl 19'17; p<,r. [Ci T. du na fakt, że z problemem zniszczeń wojennych środowisko konser- ne zostały tutaj prawie doszczętnie sławne średniowieczne
Zar\=bska. Knlir~ lw]: Za~rlki ",/;o/li- wat.orskie skonfrontowane zostało już na samym początku omawia- sukiennice oraz katedra ś'v. ł\.IIarcina.
;t;J'ki i arcbitrktmy 11/ PO/J"U, Od/wdo/M
i 1.~(JI1.Unl',1drl, L l, red. \V Kalinowski, nego tu okresu) ale również z powodu tego) iż również w przyszłości Na terenie Francji w gruzach legło miasto Arras, z póź-
\Jh.r!;7aW~ 1986, s, 168. przyszło ll1U się z nim mierzyć jeszcze wielokrotnie. nogotyckim ratuszem i wspaniałą zabytkową zabudową ulic
CUł!RRI: UIROPI:IiNl'łf. ''.I''''oJ." ••"
10••••••••,,' •••••••' du •• O~"',,,< ""ł

:f·r~;rl>;,;:1:~:t~;7;:»;;\':r't 4 .•.•" •.·


EUROP'fAN' WAR "''''';-11''''
s
tJ•• •

,.F. 1 ~:;/!'{:'1 (n(!!~?~l),wid,,/: roluJzcr.!'rzed iJl'-.rzczenir.m w cs;,t1Sir. 158. L.łUfJeJJ (Bc{g;a),widok ratusza ll/flmfit mi,!)'.
t'ln/ikr/I'lt w/",,'.I"Ir/ pr.{:r:;: 1I:~::iJJ.~(1 nitlll/icd!ie 11) 1914 roku.

1 '~t). 'lJ1'~r (J{"ł~i(~} .. wIdok Zt7!J'IJO)Jl,~111egO '.irórlm;r.JI';o ze J':(f·Zqlkił.IJI 11iF,ŻJr


jn','!nir'J!,'i-J:',?'/!}'I:b J"J:ip.l/ltir JI' l/e. '
163. Arra.r (Frallcja), l1'.rpólcZeIl!)' widok ,()rI·
bJtdoJlJa11egOmlllSza.

164. Arra! (Frangn), n;dok wII~trzo


zmjllowaneJ katedry.

761. Ypm (Be(gia), II'.rpóIcZ"'IJ' wi- 165. Verdun (FrO/leja), widok 'J"i
dok odburloJJ'l11D'chsukiennic. iródmieicia.
/IoJ1!t1nego
i placów. Podobny los spotkał jeszcze takie miasta jak Verdun, Senlis,
Berry-au-l3ac, Soissons, St. Quentin i Reims. W ostatnim z wymienio-
nych mi"st poważnemu uszkodzeniu, na skutek niemieckiego ostrzału
artyleryjskiego, lllegh katedra, zaliczana do czołowych dziel gotyckiej
arch-irekrury sakra1.oe-j7GJ,

Znacznie mniejsze, a przede wszystkim z konserwatorskiego punk-


tli widzenia mniej dotkliwe szkody, dokonane zostały przez Rosjan w
czasie ich wschod'lio-pruslciej ofensywy. W sierpniu 1914 roku, wobec
koncelitracji sil niemieclcich na fronci~ zachodnim, północne skrzydło
niemieckiego frontu wschodniego osłaniane było tylko przez nieliczną
i slabo wyposażoną VIII armię. Nie była ona w stanie obronić tej ru-
bieży przed zmasowanym atalciem dwóch potężnych armii rosyjskich,
które po przełamaniu frontu, zajęły znaczną część ówczesnej Prowincji
Prusy Wschodnie - a mianowicie obszary regencji Olsztyn, Gumbinnen
oraz częściowo regencji królewieckiej"'. \1(7 toku tych walk, jednak także 167. Nid,,'ca (1) i SZCiJ/IlO (2) (",Ó.,czaI Pru!) WIChodlli'): ",,'dok '(f7tjllolvalld IV ,'Zasi'
ofil1!Jll!J ro~'tJJJeiq'zabJldOJry mię/sklei ."
w wyruku pozafrontowych aktów wandalizmu, ucierpiało wiele miast,
osiedli i rezydencji wiejskich - m.in. Nidzica, Szczytno, Olsztynek, Goł-
dapia, Gierda\I-Y, Darkehmen, Schirwindt, Stalluponen, Eyclkuhnen. niśmy sobje jeszcze uświadomić pewien ważny szczegół. Ten miano-
Zniszczenilllub poważnym uszkodzeniom, uległa przede wszystkim za- wicie, że s~kody te wyrządzone zostały oczywiście nie tyłko obiektom
I budowa mieszkalna i gospodarcza (ok. 34.000 obiektów). Dotknęły one zabytkowy/n. Większą część obiektów stanowiły jednak budowle nie
jednak również szeregu budowli monumentalnych - m.in. kościoły w posiadającie wałorów zabytkowych. Dotyczyło to zwłaszcza terenów
Działdowie, Ełku i Krośnie, z których większość miała wartość zabyt- Prus \Vscli0dn.ich. Zniszczenia wojenne powodowaływięc'w tej sytua-

?$l f<.JIIIJtJthJlft; .. (zob. prz.yp. 760łJ


I kową'65.Jeśli do wyżej wspomnianych strat dodać jeszcze szkody wyrzą- cji nie tylko suaty kulturalne, ale stwarzały także, a może nawet przede
wszystkim, bardzo poważne problemy polityczne, a zwłaszcza społecz-
dzone przez działania wojenne na środkowym i południowym odcinku
s. 45 i (,2. .1 ne i gospodarcze. Tak więc w przekonaniu władz państwowych, które
7" \V Ehe, 1;'mnmberg, Brt:s1:\u frontu wschodniego oraz na frontach bałkańskim i włoskim, których
1928; F. Gause, Dil RJ/Jsm III O!tpr~- tutaj, ze względu na charakter tego opracowania omawiać już nie może- podzielała taicie większość opinii publicznej, w postępowaniu zmie-
liJUt:1914-1915, K6nigsberg 1939. i my, to łączny rozmiar zruszczeń spowodowanych działaniami I wojny rzającym do likwidacji traktowanych łącznie (bez podziału na obiekty
7'~
R. DelhleCsen, Dit KtitgJJ('hi.
światowej urasta naprawdę do szokujących rozmiarów. za\;>ytkowei nie zabytkowe), szkód wojennych, nadrzędnym celem win-
dm i'J OJlprtlUJtn, Cenrralblatt der
no być pilne zaspokojenie podstawowych potrzeb bytowych ludności
Bauverwaltung, 1914, s. 667; tenże,
ZIIm If?ittftroujbau OJtprlJlJItnl, ibid., Przystępując do dalszego toku naszych rozważań problematyki dotkniętej .skutkami kataklizmu wojennego, w następnej zaś kolejności
1915, s. 341. szkód dokonanych w trakcie działań wojennych I wojny światowej, win- uczynienie zadość intetesom ogólnonarodowej gospodarki. W tej sytu-
acji probJerlJalyka konserw"torska, aczkol:,viek od początku W jakimś lniast propono\vali odrwarzać \1/ ::;posób nH'\vjązlljący tyl-
Stopniu dostrzegana, nie mogla w caloksztalcie planowanej akcji li- ko do jej przedwojennych gabarl'tó\\' i podstawowych
kwidacji skutków działa,'t wojennych zająć jakiejś szczególnie uprzy- cech archi.tekwnicznej artykulacji. Autorzy tej koncep-
wilejowanej pozycji. Takie założenle ogólne rzutowalo oczywiście na cji nie wykluczali także możli\vosd zastwjowanj'a pew-
sposób organizacji calego przedsięwzięcia. Jego realizacja powierzo- nYP1 odstępst:\v od przedwojennego st"nu zabLtclowv
na została lluano\vide powolanyn1 specjalnie do tego celu agencjom ':-;.. rych miast, zwlaszcza jeśli mialyby się one przyczynić d~
rządov.'Ym i zespolom roboczym, w których skhd wchodzili przede podniesienia sprawności ukh,dów komlllubcyjnych. Po-
wsqstkim polirycy i technokraci. Ich dominującą pozycję -umacniał. dobne zasady przyjęte też zostal y przy odbudDwie znisz-
ztesztą ponadto fakt, że środowisko konserwatorskie nie przejawia- czen wojennych na rerenie niektórych innych krajów"'.
lo w tej sprawie zbyt dużej aktywności. Postawa raka była zresztą do Bez p"zeprowadzenia odrębnych, szczególowych ba-
pewnego stopnia zrozumiala, jako skutek swego rbclzaju szuku wywo- (bri truulln orzec, czy - a jdli t:J.k~ 10 \v jakim stopniu
-lanego obrazem zniszczeli wojennych. Obraz ten\wywolywał bowiem - organizatorzy odbudowy w tych knjach wzorowali się
poczucie bezradności wobec problemów konsef\tatorskich wynikają- świadomie na rozwiązaniach belgijskich. Być może zaist-
cych zarÓwno z ruebywalej skali zniszczeli jak i sp~cyEcznego ich cha- ni"la tu sl'tuacja w której porównywalne skala j charakrer
rakteru. W ich obliczu objawiJa się bowiem całkowita nieptzydatność zniszczeń, oraz podobne uwarunkowania poliryczne i spo-
zasad i metod działania uznawanych dotąd za właściwe. łeczne, doprowadzily do przyjęeta podobnych ro.7.wiązań.
Szerzej dostępne materialy nie pozwalają na wyrobienie sobie szcze- Trudno nie zallw'lżyć, że wszystkie rozwiązania zakładaJ y
gólowego poglądu na organizację i przebieg procesu formułowania ge- dość dalekie odejście od propagowanego przed wojną tak
neralnej koncepcji odbudowy zniszczeń wojennych w poszczególnych gorli,,~e hasla nieinrerwencjonizmu, skutkującego wyeli-
krajach. Stosunkowo najlepiej można prześledzić tok dzialań dotyczą- minowaniem z repertuaru metod konserwatorskich nawet
cych sytnacji w Belgii. Silą logiki narzuca się jednak przypuszczenie, iż działań zmierzających tylko do częściowego uzupełniania
owa koncepcja ktystalizowała się w sprawach merytorycznych wszędzie ubytków oryginalnej struktury i substancji zabytków"". 168. Palii C/emen} 'zoiDI'!)' Iliemiecki his/aryk sZluki
w sposób podobny, tyle że w odmiennych realiach organizacyjnych. ,. kowenvolor, jako oficer Iqczn;kol~')1 d(J rpro1ll orbrolD'
Omawiając problematykę zniszczeli wojennych, nie Z(/bytkóJJJ w CZafie I JJ!,?/i!y iwitiI011lf!j.
Szkody wyrządzone w Belgii, ze względu na rozglos jaki wywolaly,
sposób pomlnąć pewnego jej aspektu, który dla wąsko
stall' się nawet przedmiotem szeregu konferencji odbywanych na wy-
sokim szczeblu w Hadze, Lcndynie i Paryżu''''. W ich przebiegu ście- pojmowanego zagadnienia ich naprawy nie jest może zbyt istotny, nato- 16~ Dla srodkow~go i pllludnin-

rały się różne poglądy lansowane przez przedstawicieli poszczególnych miast duże znaczenie posiada dla innego bardziej ogólnego wątku XX- wegu udcinka fronru wSt.:h(ll1nieg'J
por. m.in. J \'(fojciechowski j ifllll
śtodowisk społecznych czy zawodowych. I tak wielu zwolenników wiecznego rozwoju konserwatorstwa - a mianowicie wątku stycznego (zob. przyp. 75~), passim; f)rcxk.
mial pierwotnie pogląd, że wszystkie ruiny należy tylko zabezpieczyć z pewnymi aspektami troski o zabytki na skalę międzynarodową. Otóż, (zoo. przyp. 759), p:tssim; T. 'Lar~łJ
skit (:wb. przyp. 759), passim. DIJ
przed dalszą degradacją i w tym stanie pozostawić na zawsze w roli jak już wspominano, spustoszenia jaklch dokonały wojska niemieckie
półU(X;negl1 DJcink:ł fmntu wschod·
znaków pamięci dokumentujących wandalizm niemieckich agresorów. na terenie Belgii i Francji wywołały falę ogromnego oburzenia. Na ca- niegu pllr. m.in. lf7.ierlmm{ullIl dl!r tflJrr/!

Łym świecie podniosły się głosy piętnujące Niemców jako barbarzyń- (I(~I }\,jf;g ~.'~rJlb""tn (h1J(h;!ftm ()Slp,.~tti·
Zniszczone miasta zaś proponowali oni zbudować pieopodal od nowa, St'fl!,Bt,.icJJt 17btr die mit 'li&IIł!~ lItr AJ;·
w formie nowoczesnej. Inni uczestnicy tych nataJ i dyskusji wyrażali ców, ruegodnych uczestnictwa we wspólnocie narodów cywilizowa- td/IIł(~IF'itderm1hnfl tmJiiJ1tr()rlrr!Ja{fttr

pogląd, że w postaci stalych ruin O symbolicznej wymowie, pozostawić nych. Była to pierwsza dotkliwa porażka wojenna Niemiec, po której u, l. ()"Z'IIIbtr 1914, j(ijnigsbc:rg ltjl 5,
p:lssim; n. Dc:.thlefst:n, ZIII)} It?i,·r/c
należy tylko najbardziej znaczące zabytki danego rAiasta, zaś ruiny jego niebawem nastąpić miały klęski ponoszone na polach bitew. Wprawiła ,m!fb{III... (7-ob. pr.z}'p. 765), s. ]~ I;
pozostałej zabudowy odtworzyć w formie nawiązJlącej tylko I~źno do ona niemieckie sfery rządowe w ogromne zaklopotanie i skloniła je do N. N., Der IFit.Jmll!/}'tł/f Of/jJl"t:IISSt'l1i,

ibid., 1917, S. 363; L (jcllcłsn.:in, nr!"


jej poprzedniego wyglądu. Natomiast przedstawicie\e najbardziej awan- szybkiego podjęcia energicznych ktoków zmierzających do częściowej
n'itdmlltjuml (JtlJJrrtlfStIIS 1!J1-I·19IY.
gardowo nastrojonych środowisk, postulowall' totalne usunięcie wojen- bodaj neutralizacji skutków tej porażki. Konig,sberg 19 J 9. Por. td - J. Salm,
OtlbudO/I'f1 miasl lJ11c/lndlli(}/WJlJ"kit'b pIJ I
nych ruin i calościową odbudowę miast według najnowoczdniejszych Już we wrześniu 1914 roku, przy poszczególnych ogniwach cywil-
u'~il/i,jll";olou'ej, ()b~tYll2()OO. DJ<Juh·
trendów urbanistyki i architektury, w sposób ignorujący całkowicie nych władz okupacyjnych w Belgii i przy sztabach niektórych więk- szaru !:"r;mcjipor. m.in. II. ClulIt, n"

wszelkie związki z przeszłością. Mimo wszystko silne było jednak tak- szych związków taktycznych, mianowano wojskowych pelnomocni- tPdl rtromlmd;o11 af IOU'1I1dml d/itJ i,I
r~il",rt 1918-19.H,· PI:lllnig P~rspccti·
że stronnictwo zwolenników dokładnej rekonstrukcji przedwojennego . ków do spraw ochrony zabytków. Ponadto zaś w dniu 1 stycznia 1915, "es 20, 2005, s. 1-33.

stanu wszystkich budowli"'. cesarz mianował znanego historyka sztuki i konserwatora zabytków 11>') Prohlem tt:n ._ j:tk pami~{llm}
Wszystkie te opinie inspirowały w jakimś stopniu czlonków ścisłych Paula Clemena, głównym pełnomocnikiem do spraw ochrony zabyt- - \V SI)(JsóL szczegóhlic;·spt:k':tl:ttlarn)'
dllll) slJ!>ic znać w c"lasie 7.relm..:jonl.l·
gremiów decyzyjnych. Jednak żadna z nich nie zyskala ich całkowitej ków na froncie zachodnim, który w oparciu O normy prawa między- wantj wczcśniej dysłwsji lOC:lUllcj m
akceptacji. Wypracowali oni w końcu koncepcję będącą swoistą próbą narodowego, chronić miał zab)>tkiprzed skutkami działali wojennych. POC:l.\I"-U wieku XX tla lem:lI 7.:'ls:1l1
rtsquf:H:ji z:lmku w 1·ltillclbl.:rgu.
kompromisowego pogodzenia tych rozstrzelonych opinii, z pominię- Jesienią tegoż roku jego uprawnienia rozszerzone zostaly na wszystkie
T. Got:gt.:. ]\JI1If!JlhIlJZ IIIJ:! p,~,.
n'!
166 A. de Nayer, J..A ruoJulr;lfh'on
ciem propozycji sktajnych. Zwolennicy tej kompromisowej koncep- inne fronty wojny"o. Działania te byly chyba jednak tylko z gÓty zapla- l. 1P',1Ikri9:' I/mI! Cln/ltn l/IJ
Pll:.',OIll/flliJJ
Ju II10JllflJI!I11t d tiu Siltr en Bdgiqut apru
In pumiert gmrre mOl/tlirJle,l\'Ionumen- cji zalecali mianowicie stosunkowo wierną historycznie rekonstrukcję nowanym, cynicznym aktem obŁudy. mającym służyć przede wszyst- Klllll/Jd)lllzbt~Jljtra..glcr Oli drr IFes(fJ"OIll,
kim celom propagandowym. Jak bowiem po wojnie przyznal sam P. f\l.':! Hm/ C/r!IJWI z"r 12.; Wil:llrrk,r!!1I
tum XX-XXI-XII. 1982. s. 168 in. kształtu naj cenniejszych zabytków monumentalnych oraz układów SriJlIS Głlmrltl'~gtJ, ·jlfSg. U. J,\'!:till:lCr,
1" Ibid., s. 172. przestrzennych. Natomiast elementy składowe zabudowy mieszkalnej Clemen, "żadna sila nie była w stanie uchronić zabytki przed zniszczc- K;,ll1lt)~II,~.I-ł~)io.
niami W czasie dzialań bojowych""'. Do względnie pozytywnych skut- Pomijając z konieczności szereg europejskich pisarzy i myślicieli
ków funkcjonowania wspomnianych pelnomocników zaliczyć można doby antyku i średniowiecza wypowiadających się w tych kwestiach,
jec)ynie skromne wyniki ich dość odosobnionych akcji zmierzających trzeba jednak w tym miejscu koniecznie wspomnieć, powszechnie
do tymczasowych zabezpieczeń uszkodzonych zabytków przed dalszą mniej znanego, polskiego, XV1-wiecznego humanistę i prawnika Jaku-
destrukcją przez czynniki atmosferyczne, oraz sporadyczne próby ewa- b•..).'rzyłuskiego. Jego koncepcje stanowią bowiem niewątpliwie kamie-
kuacji zabytków ruchomych ze strefy największego zagrożenia. Pew- nie"milowe na drodze do ustanowienia obowiązujących w skali między-
ną wartość zyskała także prowadzona przez nich ewidencja dotycząca narodowęj norm prawnych mających w wypadku konfliktów zbrojnych
uszkodzeń czy też przemieszczeń zabytków"'. zapobiec sWitom w zasoba~h dziedzictwa kultw:y777.
Wątek, któremu postanowiliśmy poświęcić uwagę w nawiązaniu do Zasady te były i pozostały w całkowitej zgodzie z przyjmowany-
powyższych uwag, należy bez wątpienia do rzędą tych, które w sposób mi intuicyjnie przez społeczeństwa kryteriami ładu moralnego, czego
najbardziej znaczący kształtowały charakterystyczne cechy konserWa- dobitnym dowodem może być fala oburzenia i potępienia jaką w całej
torstwa w wieku XX. Składają się nań starania zmierzające do uczy- m Pewne wyobrażenie o po-
prawie Europie wywołały wieści o spustoszeniach dokonanych plano-
glądach Przyłuskiego dać może
nienia ochrony i konserwacji zabytków - w większej niż dotąd mierze wo przez wojska francuskie w roku 1689 na terenie Palatynatu77B• Być następujący fragment jednej z jego
- przedmiotem działań międzynarodowych. Podjęcie próby charak- może, że właśnie echa tego głośnego incydentu, skłonił szwajcarskiego wypowiedzi: "Ponadto [zdobywca]
zachowa nienaruszonymi i ochro-
terystyki tego właśnie wątku bezpośrednio po omówieniu konserwa- prawnika E. de Vatella do podjęcia w połowie XV1II wieku prac nad ni od wszelkich szkód przedmioty
torskich aspektów spustoszeń dokonanych wśród zabytków w czasie I dalszym closkonaleniem odnośnych części prawa międzynarodowego, kultu. zabytki piśmiennictwa i wybit-
nych artystów;..". Cytat wg H. Nieć,
wojny światowej, może nieco dziwić, wydaje się jednak nie być krokiem co stwor~ylo kanwę dla wszystkich dalszych przedsięwzięć legislacyj- O)'iJ:<!,a dzieła J:(f1tkJ~ Kraków 1980.
pozbawionym swoistej logiki. Przecież właśnie przebieg ówczesnych nych aż pb wiek XX"'. s. 143-144. Pochodzi on z głównego
wydarzeń wykazał ewidentnie prawie całkowitą nieskuteczność do- dzieła Przyłusk.iego: ugrs ,Uli s/alu-
Łączn1e ze staraniami mającymi na celu stworzenie podstaw praw-
", ..",1553.
tychczasowego, opartego o normy prawa międzynarodowego, systemu nych maj"cych chronić zabytki przed ich celowym niszczeniem w czasie
ni Taki efekt można było chyba I· m H. Foramitti (zob. przyp. 776).
z góry przewidzieć. Abstrahując bo~ ochrony zabytków przed skutkami wojny. W tej więc sytuacji, intensy- działań b'ojowych, podejmowano też od dość dawna próby zmierzające s,19.
wiem 'już od innych względów, sku- fikacja dzialań zmierzających do umocnienia i polepszenia ponadnaro- do zabezpieczenia ich przed wywozem z,przyrodzonego środowiska 779 Do sformułowań de Va[e}-
teczne interwencje na rzecz ochrony la, które z jednej stlony ilustrowało
zabytków były nierealne nawet z
dowej współpracy na polu ochrony i konserwacji zabytków, stała się po kulturowego, celem ich zawłaszczenia przez zwycięską stronę konflik- osiągn.ięt)' do tej pory stan świado-
powodów czysto formalnych. Pod- nastaniu pokoju niejako nakazem chwili. tu7"'. Ubocznym, ale dla ogólnej problematyki konserwatorskiej bardzo mości prawnej, z drugiej zaś strony
stawą prawną działania pełnomoc- kładło niewątpliwie podwaliny pod
ników hyła pr:r.ccicż przede wszyst- istotnym rezultatem tych prób, było wyartykułowanie ogólnej zasady
Idea takiej współpracy korzeniami swymi sięgała oczywiście daleko w dalsze prace legislacyjne, zaliczyć
kim Konwencja Haska z 1907 roku, terytorialnej więzi zabytku z jego macierzystym środowiskiem histo- należy m.in. następujące stwierdze-
w sprawie praw j zwyC7.ajów wojny głąb dziejów naszej cywilizacji. Warto o tym, w ramach wstępnych uwag
ryczno-geograficznym. Zasada ta stanowiła następnie nie tylko pod- nie: "Umyślne ruszczenie gmachów
Jądowej. Jednak wszystkie zawarte do głównej prezentacji tej problematyki, krótko przypomnieć. Pierwsze publicznych. świątyń, nagrobkó~
\\' niej zalecenia odnośnie ochrony stawę do ustanowienia obowiązku zwrotu zabytków zagarniętych w
kroki na drodze do nadania trosce o zabytki charakteru międzynarodowe- pomników. obrazów itp. jest więc
budo\vti służących "...służbie Bożej, czasie działań wojennych, ale zyskała niebawem swoją autonomiczną, potco:pione nawet przez powszechnie
nauce, sztuce i dobroczyntlOści ..." go poczynione zostały już dawno, a konlaemie w momencie wykrystali- przyjęte prawo narodów. Por. H. Fo-
obwarowane hyły zasadniczYIll ogra- zowania się poglądu, że zabytki stanowią dziedzictwo kultury pojmowanej niezależną od problematyki powojennych rewindykacji przydatność.
rarru(ti (zob. przyp. 776), s. 20, oraz
niczeniem. Stanowiło ono mianowi- Stała się mianowicie ważnym elementem składowym ogólnej metody- H, Nieć (zob. przyp. 777), s. 144.
cie, że sprawowanie tcj ochrony nic w kategoriach uniwersalnych. Jak już wiemy, pierwsze oznaki kielkowania
może być sprzeczne z interesami takich poglądów pojawiać się zaczęły już w epoce późnoantycznej"'. ki postępowania konserwatorskiego, bardzo poręcznym w zwalczaniu no Ten obszerny wątek [ematycz-
ny omawiają szerzej m.in.; W. Treue.
wojskowymi. Por. F W. Jerusalem,
Do długiego szeregu powtarzających się w późniejszych czasach stałej, po dziś dzień zresztą żywotnej, tendencji do wyrywania poszcze-
Die KJmlldenkmiiler i,11 Kfiegf. Jmd daJ Ub" me SrhirkJale von K:fllIlwerhn im
prób wyraźniejszego wyartykułowania takiego przekonania, dołącza się gólnych zabytków z ich kultw:owego kontekstu, w celu zaspokajania Kn'eg. &vollition lmd Fn·eden, Diissd-
Vb1hfTtfhl, [w:] KHnJtJ(hlllZ im Kn·eJ/.
Bd. 2. hrsg. P. CIemen. Leipzig 1919, potrzeb kultu religijnego, czy ambicji kolekcjonerskich i muzealno-wy- do<[ 1957; C. GouJd, Tropby oj ,h.
wreszcie w roku 1798 J. W Goethe. Dzięki wielkiemu autorytetowi tego ronqllesl. The M/(m Napoleon ana Ihe
s. 141-148, zwłaszcza przypis 2. stawienniczych.
wybitnego, a zarazem teź bardzo popularnego poety i myśliciela, jego marion oj Iheuwre. London 1965,
m T. Goege (zob. przyp. 770),
passim. lapidarne stwierdzenie, że ". ..dzieła sztuki dawnej ... są własnością całej Jeśli chodzi o sprawy powojennych rewindykacji, to obowiązek ten, 781 Rządy DyrektOri2tu i Konwen-

m Por. m.in. list Belizariu!'za (494- wykształconej ludzkości ...", weszło już na stałe w szerszy obieg społecz- egzekwowany kilkakrotnie już przy wcześniejszych okazjach, w sposób tu w roku 1796, uzurpowały sobie w
niezwykle arogancki i pełen pychy
565) do wodza GotÓ\\; w klórym za- ny i zaczęlo przynosić coraz bardziej wymierne rezultaty prakryczne"'. szczególnie konsekwentny wymuszony został na Francji781 ~a mocy sposób, prawo do rabunku dzid sztu-
bytki rruasca Rzym okrcśla jako doro-
Przypatrując się problemowi umiędzynarodowienia troski o zabytki postano'YJeń Kongresu Wiedeńskiego w roku 1815. Do swych macie- ki w podbijanych krajach: "Republika
bek ponad narodowo pojc;:tej kultury Francuska jest,' dla jej pot~gi i pryma-
śródziemnomorskiej. J. Spoerl (zob. w sposób bardziej szczegółowy, nię trudno dostrzec, że w historycznej rzystych krajów wróciły wówczas tysiące zabytków, które zawłaszczone tu w oświacie i rwórczości, jedynym
przyp. 53), 5.333. przyp .. t 72. zostały ~zez Napoleona w czasie jego wojennych kampanii"'.
perspektywie jawi się on w kilku splatających się ze sobą, w pewnej krajem mOg:\.cym zapewnić schro-
m Cytat z artykułu \Vśtc;:pncgo Prawie wszystkie wcześniejsze starania wdrażane w trosce o wojenne nienie godne arcydzieł ....., i dalej: ,,'"
zan-ucs7.cZollcgo przez poetę w cza- mierze jednak odrębnych aspektach. Chronologicznie rzecz biorąc, Nieśmie.rre1ne dzieła zbyt długo były
sopiśm.ie "Propylacn", powtórzony w pierwszej kolejności aktualne stały· się zagadnienia mieszczące się i powojenne losy zabytków, podejmowane były pierwotnie okazjonalnie, w niewoli. Dziś trafiają do ojczyzny
za: Ocsterreichische Kunst und Den~
w kategoriach filozoficznych i prawnych. Już w okresie późnoantycz- w odniesieniu do konkretnych wydarzeń wojennych i łącznie z innymi wszelkiej sztuki i geniuszu. ojczyzny
kmalpftege 25. H. 3-4,1971, s. Ul. wolności i świętej równości - do
nym mimo, że funkcjonowała wówczas powszechnie zasada prawna odnoszącymi się tylko do nich problemami politycznymi i wojskowy- Republiki Francuskiej ...". Cytat w. J.
m J. Pruszyński, D:{jeazictJl'o kll/-
IlIty PolIki, Kraków 2001, t. I. s. 192. ius spo"i, czyli prawo zwycięzcy do ł~pu775,odczuwać zaczęto potrzebę mi. Szerzej, gruntowniej a przede wszystkim w sposób spójny, sprawy Pruszyński (zob. przyp. 758), s. 194.
Uterarura przedmiotu powo-
176 zapewnienia zabytkom bezpieczeństwa w czasi~ konfliktów zbrojnych zabytków potraktowane zostały dopiero w roku 1899, w ramach aktu 7a;! W Treue (zob. prz)'P. 780).

łuje się w [ej mierze na traktat Poli- passimi C. Gould (zob., ptzyp. 780),
między państwami będącymi stronami konfliktu"'. Odtąd jednym z prawa międzynarodowego zwanego Konwencją Haską, Jej podstawowe
biusza "His[Qria generalis". ksiega IX, passim.
Rozdz. 3, pOt. m.in. H. Foramiui, KJd- głównych powodów, dla których losy zabytków stawały się przedmio- ustalenia przyjęte zostały następnie prawie bez zmian do wspominane- Ul H. Foramitti (zob. prz}'p. 776).
IJłrgiilmrhJI't Bd. 1, Wien 1973, s. 18. tem troski na skalę międzynarodową, były zagrożenia wojenne. go już powyżej Traktatu Haskiego z roku 1907783. s.22-23.
narodów, postanowiono jednak dziahnia takie podjąć. W celu realiza-
cji takiego postanowienia, stworzono już w roku 1921 odpowiednią
strukturę organizacyjną w postaci ,,!'>1iędzynarodowej Komisji Współ-
pracy Intelektualnej" (CofIJmiJfiol1 I,,/erna/iollale d, Coopera/ioll I,,/eletluel-
le). Jł.! jej skład weszły zresztą takie autorytety naukowe i społeczne jak
. L Curie-Skłodowska i A. Einstein'''.
W roku 1924 powołano dodatkowo do życia jeszcze Instytut Współ-
pracy Intelektualnej w Paryżu, zaś w clwa lata póżniej specjalilc cia-
ło robocze o największym dla rozważanej tu problematyki znaczeniu
- a mianowicie podporządkowane temu instytutowi Międz)'narodo\\'e
Biuro Muzeów (OJlice II1/ema/iollal d'J lvIlIJees)"'. To właśnie ono podję-
ło inicjatywy, których realizacja zmieniła w znacznym stopniu charak-
ter podejmowanych w skali międzynarodowej przedsięwzięć na rzecz
opieki nad zabytkami, skupiających się dotąd głównie na problemach
ich ochrony w czasie konfliktów zbrojnych. Jego współpracownicy bo-
wiem, inspirowani oczywiście przez opinie wielu osobistości życia pub-
licznego, uznali mianowicie, że wielkie znaczenie dla idei reprezentowa-
nych przez Ligę Narodów, mieć może również organizowana na skalę
Jednak dopiero w wiekuxx, przede wszystkim skutkiem wstrząsu międzynarodową akcja opieki nad zabytkami w okresie pokoju. Zapo-
wywołanego skalą zniszczeń dokooanych w czasie I wojoy światowej, za- biegać miałaby ona zwłaszcza oszpecaniu zabytków i zapewniać wyso-
bytki i sprawa ich bezpieczeństwa, ale także - co godne specjaJflego pod- ki poziom fachowy ich konserwacji. Warto przy tym specjalnie podkre-
kreślenia - ich roli w życiu społecznym, znalazły się bliżej ceotrum uwagi ślić, że Biuró, realizując swoje tak pojęte zadania, akcentowało zawsze
nie tylko środowisk konserwatorskich ale także polityczoych. Taki zwrot bardzo mocno· tezę, iż wszystkie zabytki stanowią dobro wspólne dla
sytuacji z~powiadała już treść traktatów pokojowych kończących teo całej ludzkości. Przejawiało się to między innymi w konsekwentnym
konflikt wojenny - z Niemcami w Wersalu. z Austrią w Saint-Germain, używaniu we wszystkich oficjalnych pismach Biura ipubliczn)'ch wystą-
oraz z Węgrami w Triaoon - które sprawom zabytków poświęcały dość pieniach jego przedstawicieli, pojęcia "międzynarodowego dziedzictwa
artystycznego" (Pa/ri",oi", altiJliqlle ill/emaliolla!)?90. Systematyczne lan-
dużo uwagi'''. Na fali tego zainteresowania podjęto następnie na nowo,
sowanie tego pojęcia nie było oczywiście jedynym przejawem bardzo.
przerwane w roku 1914, zabiegi na rzecz stworzenia regulacji prawnych,
1'" H. Niee (zob. przyp. 777), s.. nowoczesnego podejścia do problematyki konserwatorskiej. Poświad-
które oa czas wojeo zapewnić miały zabytkom bodaj minimum bezpie-
147-148. .czał to przede wszystkim charakter jednego z pierwszych większych
m Ukoronowaniem tamtejsz}'ch
czeństwa - nie tylko zresztą w Europie ale także w Ameryce"'.
przedsięwzięć organizacyjnych tego Biura. W roku 1930 zorganizowało
działań były dwa ważne uaktaty pod.
pisane z pewnym opóźnieniem do- Na starym kootynencie, w nawiązaniu do poprzednio podejmowanych ono mianowicie w Rzymie międzynarodową konferencję poświęconą
piero w roku 1935 w Waszyngtonie inicjatyw,wiodącą rolę w tych działaniach przejęła Liga Narodów'''. Pod naukowym metodom badania i konserwacji zabytków (CollfemJCe illlmw-
- "Traktat o ochronie instytucji arty-
stycznych j naukowych oraz zabytków
jej egidą Charles de Visscher opracował ramowe założenia tekstu koo- liOl/alep01lr re/llde des ",elhodes JCelJlijiquesapliqu,," a I'exatllen et a la COllJert'tl-
historycznych" nazywany potocznie wencji w sprawi.eochrooy zabytków na wypadek wojry. Ostatecznie jed- lion 011oevreJ a ar/), którą uznać należy za jeden z ważniejszych kroków na
.•Paktem Roeocha", onz ••Traktat o
oak wstępoy projekt pełnego tekstu takiego dokum~ntu przedstawiony drodze zarówno do unaukowienia jak i umiędzynarodowienia działań
ochronie ruchomych dóbr o wartości
historycznej", znany powszechnie został Zgromadzeniu Generalnemu Ligi dopiero w r~ku 1938. Jednak ze na rzecz konserwacji zabytków. Na jej forum, po raz pierwszy w dzie-
jako "Traktat Waszyngtonski'\ H. względu oa wybuch II wojoy światowej prace oad nim zostały przerwaoe. jach konserwatorstwa, doszło do spotkania, na którym w licznym, bo
Nieć (zob. ptZyp. 777), s. 51-56.
Ich wstępne wyniki stały się jednak cennym materiałem wyjściowym do przeszło dwustuosobowym gronie nie tylko restauratorów dziel sztuki lU M. Rothbarth, Gtir1łgt 2/If'llJJ-
116 Ta międzynarodowa organiza- tiu f.'iilh,blJ1:t!d,
"'ell11rbe;( i'l1 Huh,/ll1f/
cja utworzona została w 1920 roku z działań podjętych przez gremia międzynarodowe po jej zakończeniu"'. ale także historyków sztuki, chemików i fizyków, można było przedy- lI,jlinstcr 1931, s. 30. '''''łaśnie t~i
inicjatywy państw uczestniczących w Liga Narodów nie ograniczyła się tylko do wyżej wspomnianych działań skutować problematykę ·badań i konserwacji zab)'tków malarstwa irzeż- jnstytucji przypaść miała w udzia-
rokowaruach pokojowych w Wersalu. le zn:.czna CZf;ŚC. najw:Jżniejs7.c:gn
w dziedzinie prawa międzynarodowego. Podjęła ona także ważne kroki, by na płaszczyźnie interdyscyplinarnej?9I.
Miała ona, w intencji jej twórców; roz- dla caJej Ligi Nawdów zad;m.ia - \ł
wijać działania na rzecz utrzymania które prowadzić miały do zasadniczego wzbogacenia form międzynaro- mianowicie działania I1lł Clecz t:lk.il:
pokoju - m.in. także drogą. promo- Jednak na miano jeszcze bardziej doniosłego kroku w kierunku go rozwoju mi'i=dzyn:uoJow>'ch sto-
dowej troski o zabytki w warunkach pokojowych.
wania i organizowania wszechstron- umiędzynarodowienia konserwatorstwa, ·procesu który swoje apoge- sunków, by przynil:Śc mogły une
nej mj~dzyna.rod~wej współpracy. Pod ciężarem pamięci o koszmarze wojny, wielu przedstawicieli ów- "najpi~kniejs:ty owoc iN dziedzinie·
um osiągnąć miał dopiero po II wojnie światowej, zasługuje następoe
Por. m.in. Liga Narodów -jej cek; orga- czesoych elit, nadzieję na powszechne pojedoanie zwaśnionych naro- pokojowego współ7.rcia narodów".
niZ09a. Genewa 1931. Lig:t Narodów przedsięwzięcie Biura. Była nim kolejna międzynarodowa konferencja P{n. f.iga NarodOJlt. .. (zob. pr'l.)'p. 7H(l),
rozwiązana zostala formalnie w roku dów i oa trwałe utrzymanie pokoju, wiązać zaczęło z ideą szerokiego s.47.
zwołana do Aten w dniach 21-30 października 1931 roku. Głównym
1946 a jej majątek j w p~wnym stop- rozkrzewienia międzyoarodowej, przyjazoej koegzystencji. Opierać In Ibid., s. 105.
niu takźe zadania przej~ta Organiza- jej tematem była ochrona i konserwacja zabytków architektury i mo-
miała się ooa zwłaszcza oa współpracy w dziedzinie oauki, sztuki i kul- 190 Ibid., .5. 1013.
cja N:u::od6w Ziednoczonyc.h. numentalnej rzeżby, jednak przy tej okazji rozwinęła się też dyskusja
H. FOta.mitti. (zob. przyp. 776), tury. Statut Ligi Narodów nie przewidywał właściwie działań oa rzecz 191Ibid., s. 108, pr.zcdc: wszysrk..illl
111
nad ważnymi zagadnieniami bardziej ogólnej natur)'. W jej obradach jednak spt:cjalny numer czasopisma
s.28. takiej współpracy. Mimo to jednak, na wniosek przedstawicieli szeregu "r...luseioll", nr I3l15, 1931.
uczestniczyło przeszło stu delegatów reprezentujących 22 państwa.
NajlJczniejsze delegacje przysłały Grecja, Włochy i Francja. Jednak Dła metodyki prac konserwatorskich ważny był też sformułowany
wśród uczestników znalazły się nawet reprezentacje takich egzotycz- w tym samym miejscu postulat, by części dodane w ich toku, były wy-
nych krajów jak Indochiny, Ekwador i :Maroko792T , e mniejsze i ekono- raźnie rozpoznawalne'''. Inny, równie istotny postulat dotyczyl spra-
micznie słabsze kraje reprezentowane były przez jednego lub dwóch wy, która wówczas nabierała dopiero większego znaczenia, natomiast
delegatów'''. W odczuciu uczestników kongres ten "już sam przez się. po II wojnie światowej zyskać miała rangę jednego z ważniejszych ale
był aktem międzynarodowej współpracy intelektualnej"794. Na kanwie i trti:druejszych zadań słuźb konserwatarskich. Chodziło tu mianowicie
prawie pięćdziesięciu referatów, rozwinęła się dyskusja, na podstawie o problem zachowania charakterystycznych cech zabytkowej zabudowy
której kierownictwo kongresu sformułowało końcową uchwałę, która miast, między innymi pOprzez dostosowywanie do nich architektonicz-
w obieg społeczny weszła pod nazwą "Karta Ateńska". nego wyrazu budowli powstających współcześnieaoo.
Trudno doprawdy przecenić znaczenie tego kongresli i jego uchwał, Na uwagę zasługuje nadto jeszcze fakt, że konferencja w swym koń-
nie tylko dla konserwatorstwa, łecz także dla kultury w ogółe'95, Sta- .cowym dokumencie zwróciła uwagę na jeszcze jeqen problem ogólny, o
nowiły one przede wszystkim pierwszą, tak wyraźnie wyartykułowaną podstawowym znaczeniu dla skuteczności opieki nadzabytkami. A mia-
i poparrą autorytetem poważnego' środowiska naukowego, manifesta- nowicie na sprawę pozyskania dla idei chronienia zabytków szerokiego
cję na rzecz uznania ponadnarodowego charakteru zabytków. Z tego poparcia społecznego, między innymi drogą włączenia ważniejszych
nadrzędnego ustalenia, kongres wysnuł.równie waźny co. prekursorski wątków tej probłematyki do programów wychowania szkolnego'Ol.
wniosek, że powszechna zgoda na przyznanie zabytkom takiego właś- Nie ulelsa wątpliwości, źe poza nielicznymi wyjątkami'·', uchwaly
nie statusu, obliguje poszczególne narody do podejmowania wspólnych konferencjf ateńskiej odbiły się głośnym echem w większości krajów
działań, zmierzających do ich badania, ochrony i konserwacji według europejskii:h i animowaly ich słuźby konserwatorskie do wzmocnio-
ujednoliconych, międzynarodowych standardów. nej aktywriośd, Zarówno w odniesieniu do konkretnych prac konser-
Jednocześnie Karta stanowiła pierwszą, podjętą w skali międzynaro- watorskic? jak i w odniesieniu do działań zmierzających do uporząd-
dowej próbę, zinwentaryzowania najważniejszych problemów konser- kowania ich metodyki'·'.
wacji zabytków architektury, a przy okazji, także próbę sformułowania Co jednak ważniejsze, zyskały one międzynarodowy oddźwięk także 799 M. Lalewicz (zob. prz}'p. 792),
<11.
wskazań mających pomóc w ich prawidłowym rozwiązaniu. W ten spo- poza środowiskami konserwatorskimi. Przecież swoiste echa poglądów
800 Ibid .• s, 12.
sób Karta stawała się swoistym, bo dotyczącym tylko podstawowych wygłaszanych na Konferencji Ateńskiej pobrzmiewają na przykład w 8(1] Ibid., s. 13.
kwestii, "Vademecum" praktyki konserwatorskiej, mającym przyczynić uchwale Zgromadzenia Ogólnego Ligi Narodów z października 1932 BOl Por. przypis 36.
m 1\1. Lalewicz, JprtllJ'Ozdonie Z się w jakimś stopniu do jej ujednolicenia w skali międzynarodowej. roku. W jej tekście podkreślono mianowicie w sposób wyjątkowo do- 80) Przykładem mogą tu być
'J/l"dV'nol"fJdoJll~j ko~ferm9i 1!,'O/a"9 11' I tak na przykład w punkcie n tego dokumentu, jego autorzy dają bitny, zarówno ponadnarodowy charakter zabytków jako dziedzictwa Włochy. Tutejsza Najwyższa Rada
rok" !931 /I' A/marIJ IJI spraJlie ochrOl~)I Starożytności i Sztuk Pi<;knych, nie-
i kIJflJUJJ'af/i 1fl01kriu. .. rzluki i hisJon'i,
wyraz swemu zadowołeniu, że większość krajowych środowisk konser- całej ludzkości, jak też duże znaczenie umiędzynarodowienia działań wątpliwie pod wrażeniem rezultatów
\v'arszawa 1931, s. 5. watorskich odżegnuje się od metod~ "całkowitego odtwarzania zabyt- na rzecz ich ochrony i konserW~cji. Szczególnie ważne dla podkreśle- konferencji ateński.ej. opracowała już
w roku 1931 swój własny dokwnent,
''),) Dcleg~cja polska np. prz>;c- ku". Podkreślając słuszność takiego istanowiska, autorzy ze swej strony nia rangi konserwatorstwa w kategoriach nie tyle ściśle fachowych CO zwany potocznie KaJ:tą Rzymską, lub
chala w skl:J.dzie Alfred Lauterbach,
drrektor Z.biorów Państwowych na
zalecają jeszcze, by zakres interwencji konserwatorskich ograniczać do ogólnokulturowych, czy nawet społeczno-politycznych, było zaakcen- Carla tkl RuJauf'O. Treść tego obszer-
nego dokumentu sranowi w znacznej
Zamku Królewskim \l,' W:l.rszawie " prawidIowej i stałej konserwacji zabezpieczającej zachowanie zabytku towanie ogromnej doniosłości wspomnianych powyżej faktów, dla
mierze uszczegółowienie postulatów
(zlożył dCl druku reJerat: "O racjo- architektonicznego". Jednocześnie zastrzegają się jednak, że dopuszcza- dzieła pojednania i przyjaznej koegzystencji narodów"·4.
nalnej restauracji dzieł architektu- Karty Ateńskiej. por. E. Małachowcz.
ry"), oraz Jarosław \'\!ojciechowski, ją możliwość bardziej radykalnych ingerencji w strukturę i substancję W ten sposób osiągnięty został szczytowy punkt dotychczasowego Ochrona irodouriJka klllturowłgO, t. lI.
Wrocław 1982, s. t33 i n. Warto jesz-
mlC7-e1nik Wydziału Sztuki w 1'1i- zabytku w sytuacjach wyjątkowych - a mianowicie "gdyby odtworzenie rozwoju idei zabytku postrzeganego jako cząstka dziedzictwa kulturalne- cze dodać, że Karta Rzymska, m-imo
n-isterscv..;e \'V'yzn:lń Religijnrch i
Oświecenia Publicznego (.dożyl do
stalo się nieuniknionym, czy to skutkiem powstałego uszkodzenia, czy go całej ludzkości, jednocześnie zaś pokonany został waźny etap na dro- pcze.znaczenia na użytek krajowy, zy-
zniszczenia". W takich przypadkach należy jednak wykluczyć możli- skała jednak takie pewne znaczenie
druku referat: "O prawodawstwie i dze do umiędzynarodowienia działań na rzecz ich ochrony i konserwacji.
na forum międzynarodowym.
ochronie zabytków architektury w
Polsce'). lbid., s. 5.
wość zastosowania zasady jedności stylowej"6. Na fundamencie tych osiągnięć, mogły po przerwie spowodowanej n &04 Ze względu na wagę tego
mlbid.,s.4.
W tym samym punkcie Karty jej autorzy dotykają jeszcze jednego, bar- wojną świitową, rozpocząć swoją owocną działalność UNESCO i inne scv..;erclzerua przytoczyć tu
warto

dzo istotnego problemu natury praktycznej. Zwracają mianowicie uwagę, międzynarbdowe organizacje działające na rzecz opieki rut zabytkami. cytat z tekstu owej uchwaly: "Za-
M \'(iir;cej niż powśei:v?;l-iwą ocenę c.howanie dziedzictwa artystycznego
konferencji przez niemieckie środo- że warwwem pełnego powodzenia jakiegoś przedsięwzięcia konserwa- Obok hżej scharakteryzowanego nurtu XX-wiecznego konserwa- i archeologicznego ludzkości stano·
wisko komcru.'atorskie, .1lznaĆ należ)' wi zainteresowanie pańSt\J.I bę:dących
przypadek odosol.miony. por. G.
7.;'1
torskiego w dziedzinie architektury, jest nie tylko sprawne wykonanie do- torstwa, kJórego rozwój zyskał powszechną akceptację społeczną, gdyż
strainikami cywilizacji ..," - a następ-
~ro, Ta,glln,gfiir Dmkmolpjkgt in A/hm. brze dobranych zabiegów przedłużających jego egzystencję, ale również umożliwił lnietylko poprawę jakości prac konserwatorskich, ale przyczy- nie: .•... uczucia. jakie wywołuje podzi-
Dic DcnkmaJpflcgc, 1932, s. 37-40. znalezienie dla niego właściwej funkcji - to znaczy takiej, która nie będzie nił się także do wypromowania problematyki zabytków do roli ważnego wianie dzid sztuki mogą się znacznie
M. Lalewicz (zob. przyp. 792), prz}'czynić do wzajemnego zrozu-
1%
kolidowała z jego walorami historycznymi i artystycznymi'97. elementu współczesnej kultury, rozwijał się także jeszcze inny nurt, bę-
s. tO. mienia miedzy narodami i w tym cdu
797 Ibid. W ramach kolejnych punktów omawianego tu dokumentu, jego dący źródłem wręcz odmiennych odczuć europejskiej opinii społecznej. należy im zapewnić ochronę między-
twórcy poruszyli jeszcze szereg dalszych ważnych kwestii odnoszących Zjawiska nim objęte wystąpiły wprawdzie tylko na stosunkowo niewiel- narodową i ułatwić wszelkimi środ-
7~B Mimo upływu lat zalecenie
karni wykonanie misji społecznej.
to pozostaje do dziś n2jcz~ściei w się do innych jeszcze szczegółów praktyki konserwatorskiej. W punkcie . _~ obszarze Europy j na przestrzeni dość krótkiej sekwencji czasowej, którą powiruly spełniać ...••• wg \VI,
sferze postulatów - por. &b"n'a/ oj
Arch!o/rJgico/ Slia - Jpecifl/ ll1Hlłt rf
nI na przykład, zalecają oni metodę ponownego pokrywa;Ua ~iemią mimo to nie można .ich pominąć milczeniem. Po pierwsze dlatego, źe Sieroszewski. Ochrof!a dóbr hi/iNry 111
uslaJWdawJlwit UNESCO, Biblioteka
COllurva/ion al/d MenagemtlJ/ ()j ArdJt()- wszystkich odkrywek archeołogicznych, których konserwacja i ekspo- inspirowane były ideologią, której polityczne, kulturalne i społeczne Muzealnictwa. i Ochrony Zabytków.
/ogi,;a/ Si/ej, Vol. 6, Nr 3A. 2004. zycja okaże się niemożliwa'98. skutki stanowiły treść ogromnie ważnego, tyle że jednocześnie najbar- Seria B, Ł Uv, Warszawa 1978. s. 15.
dziej tragicznego rozdziału XX-;viecznej historii naszego kontynentu.
Niemieckie środowisko kon-
r;ll~
Po wtóre dlatego, że niezależnie od tego, egzemplifikowały one tenden-
serwatorskie bardzo szybko i b~z cję, która w znacznie mniej drastycznej formie dawała o sobie znać już
wicks:tego oporu pozwoliło sil; włą-
czyć w szeregi n:LZistowskiego frontu
we wcześniejszych okresach dziejów konserwatorstwa.
ideologtcznego. T..lkie wrnż~nie można Generalnie rzecz biorąc chodzi tu mianowicie O tendencję do ma-
w kai:uyrn tazie odnieść Oli podstawie nipulowania h.istorią w celu osiągnięcia bieżących zysków politycz-
inform<lcji czerpanych z 6wczesnej
pr:ls)' fachowej. PI":łwie natychmiast po nych. \Yj przypadku stosowania takich 11l~nipulacji, materialne relikty
P[zcj~cju wladzy przez hitlerowców, tej historii zyskiwały na znaczeniu, gdyż umożliwiały skuteczną, bo
prZril;;!O ono oficjalny St2tus z<lwodo-
wizualnie atrakcyjną i emocjonalnie skuteczną transmisję odpowied-
w~i korporacji i wlączont zostało do
"PallslWOwo:-go Zwi;\zku do Spmui nio spreparowanych treści znaczeniowych dol świadomości szerokich
Narodu iSwojszczyzny" (lv;rhrbJII/('.f!ir mas społecznych. Taka rola narzucała jedna* zabytkom specyficzne
Vo/JuIJWJ Il1Jd Hłi/)/a~. Pierwszy zjazd
konserw:1rorski odbyty już o brznsku serwituty, co na ogół wiązało się z przeprow~dzeniem prac, których
oo\\'ej politycznej rl~c2y\Vistości (5-8 charakter odbiegał na ogóŁ dość daleko od sta~dardów przyjętych po-
X 1933), poswięcooy 205ml w sposób
s}'mpmll1atyczny tyłko jednemu temll-
wszechnie dla przedsięwzięć konserwatorskicli
tO\\~ - "Konserwatorstwo i ochrona
swojszczyzny \\' d7Jele odbudowy na- Socjotecllniczna skuteczność wspomnianych tu metod nie była
rodll" (DmknJlllpjlegt Nnd HtiJlln/Jfhlllz oczywiście tajemnicą dla przywódców ruchu narodowo-socjalistyczne-
im IWlłJer•.mjbalf der Natio,,). Chodziło
oczywiście o odbudow~ duchową go, który w roku 1933 przejął władzę w Niemczech. Dlatego weszły
pod znakiem ideologii hitlerowskiej. one oczywiście na stałe do repertuaru środków propagandowych i po-
Obrady zjazdu zakonczone ZOStały" 170. Za1tJłk lf7ewe!s/mrg (Niemry), widok ogóh!J (1) oraz widokjedncgo Z JI-'fI{Irz (2) po res/aura(-;; ifa1tta1Y.jll~j "dajJ/ad" J}// }N/(
lityczno wychowawczych tej nowej siły politycznej i zajęŁywśród nich
prl)1~cielll holdownicz~j rezolucji, przeznaczoną 11apseudolJlisteryjne Hroqystoki orgttJlizagi SS.
\l' której tekście przeczytać można czołowe miejsce, przy pasywnej postawie, a z czasem nawet współpra-
m.in.: "Zjazd konsen"atoców dzie\..."1Jje cy niemieckiego środowiska konserwatorskiego'o,. 171. Quedlillbllrg (Niemry), rommisko kol'gillta prW(ta P''(fZ or[f1fliW9( .H i
Fuhrerowi za urooYStą deklarację, że P'iJ'J/Of01HlIh1do fim/ecji
jwieckiego mauzoleulII ju"ttt~O Z his/(J'J'(~!)'(.h idoli IIm:j~JJ1I
b~dzie on stał n"J.straż}' odwieczn}'ch . Pierwsza poważniejsza próba posłużenia się przez nazistów zabyt-
- króla Sasów H"'ryka I.
Rzekomo dllupskil: pUl.:h~ ,J"cllil; lo!I,-
\!''3rtości narodu ... uczestnicy zjazdu kiem jako środkiem politycznej akcji propagandowej miała miejsce już
slubują. że odtąd radośnie i z całą siłą llar~w:i Plu1', IXJlwierdzalo \\! rnlli.:nlil-
w roku 1934. Na rok ów przypadała mianowicie rocznica krwawego nitl r limmll:m słl1s:.-.nr,lf,':, hitll;'lv.v~l(\""l
wspd!prncować b~ą w dziele odbudo-
\Vy na.rodu - uczestniczyć \V t~lizacjj zdławienia w roku 1234 przez arcybiskupa bremeńskiego, wielkiego pulit)"ki ~p01CClfll.:i, pl'utnuj:lccl W.H

tego wielkiego zadania postawionego SlWę bOg~łlych l:hlf'pów. l'<••.tjl,;lll,i •..:.:


powstania jego chłopskich poddanych. Pamięć o tym zdarzeniu nazi- Htnr}kil J podo0j SIUI\'I:lfi:"I.LulV'~Il\-
nam przez ftihrera ...". Por. m.in. Di~
DmA-.J1Il1lpjlege il/ Kom/' Die Denkmal- ści postanowili nagłośnić i wykorzystać propagandowo w celu uwia- (928-929), Icgil}'nl(}W:lć I11hJ il)lI~lI' .•.':tl-,\
pfltge, 1933, s. 193·194. !'I'llino tego rygodnienia swej volkistowskiej, prochłopskiej polityki społecznej pr:.!ez SS pLm)' zd"Jbyd~l l'l·":I,;'r, ~-;il,;'lth..\
wiernopodd:ulczego nastawienia ofi- tzw. "prlcslt"<'.t:nł iyóow~j" 1\.1 w~rl.,--,·
oraz zademonstrowania swej antykościelnej postawy. Na okazję zor- {h.i~ Europy. Fakt {uJlllliWY r.r/.!;/. fl·~"
cjalnych prL.ed.stawicieli środowiska
konsc:rwarorskiego do nowej władzy, ganizowanych z dużym rozmachem rocznicowych uroczystości, część wbor.:ę, s·.lkGili,WjąLCg'.1 iq,u b ·flJ!\;"·i~·
mjważniejsze pod w%gl~dem polit}'cz- kIJkiclm:g'.; Il;-Ul1:J:;%c:~cnja (Y l') l',). .~l~,"
średniowiecznego kościoła w Berne, miejscowości Jeżącej na obszarze, nowić InJal \V"I.,)r dla ,lnl)'kl':;\,;L:!III:).
0)'111 prace konserwatorskie, reali:w-
Wlłne były samodzielnie przez władze który był objęty wspomnianym powstaniem, p<lZekszta.Jconazostała na czy WlęCZ i1rJtyrdigijllci I>uSlih"V nK;:lI
part};ne prz)' raczej symboticznym swego rodzaju świecką halę pamięci. Przyozdobiona zostala ona mia- nll7jS(OWs~:icgn - ild. \li sum' •... w:"ó
udziale sil facho\'Irych. Whldr::ól rł,.~n. w OC'"l'l!.:h Hilllrtl!t:r,., h,,;,
nowicie m.in. monumentalnym cyklem obraz7w w technice sgraffito, lrC;':Ilt:gu 'J..l':tn~l\vCj' JTliSlyC:II1.)!,f." r" 'I
SOÓ K. Arndt, MijJbmu(!Jte GtJ(hich-
te. Dtr BroJllJJchwei,ger Dom (1/r pD{ifisdJtI
przedstawiających poszczególne epizody tegil powstania .. Z tym, że dyckl.l m:;islO\".-skicgo ~Wi'IlI)Ilt...!-'J.I' lU
kk·"lli:.::ującego \\':II':;IW, cbltll,:.Ll l;t~J'
Dmk.mnJ (1935-193.fJ). Niederdeu- ostarni obraz tego cyklu, wiązał w sposób alegcjryczny owe historyczne
(-.tCkOI110 nai..:zystszą 1~'S(>'.\l', 1"'·:I.),j:ii
tsche Beitrige zur Kunsrgeschichte wydarzenia z aktualnym, chłopomańsko-rasist6wskim kierunkiem po- ws~.yslkit: pn:ynljNy kwaiiliJ:łli~ci..: F"
20, '\981, s. 233. nit: rylko dn mu w"t:i.lrCI l 'sol" I\\V.,,;" dL:
litylci społecznej partii hitlerowskiej'''.
SOJ H. H6hne, Der Omen Imter dUJJ n:/nnków hidt:ww:.kic.j dll}' \\'ł:l~l.'.y,.d~
TO/tllkttpj Di~Gurhichtt der SS, Giiters- Jeszcze w tym samym roku formacja SS, z inicjatywy swego przy- l.'lkŻc ojca dudlfJWt.g(, I.:;
c.:..• n;;,.j:.l,,·,
loh 1967, s. 141 j n. wódcy H. Himrnlera, zajęła zamek Wewelsburg kojo Paderborn i roz- .:.i;il:j il!l:lJl'Jgii ,d JllLj I""
i p,'ch('llll)'<.1I'
Świątynia ta, zaliczana jest po- nów pulil.p:::tIlych. FaJl..y'I<lq:J./ hnlll,:,
~IS
poczęła szeroko zakrojone prace restauratorskie oraz adaptacyjne. Mia- Hcnryb I Ilylu hl!; ~illf", ":1'
wszechnie do czołowych j do czasu r:.l pOSI:I(J:\

omawiftoej tu adaptacji, najlepiej 2:1- ły one, ze znaczną szkodą dla średniowiecznej substancji tej bndowli, j11'%C!,:I:JC%;llu
WSzd~:ft: rllqul14IJłl: i~IJtl;

chowanych zabytkówlIrclutektut)' ro- wykreować specyficzną, pseudohistoryczną scenerię, dla celebracji, w ce, prz}'bit:fJH ..C \\'r"f:~ Illitt,>, ).::·t,:j·
mańskiej (1070-1129) w Niemczech. umyslr,w':j abtn;Kji l lak 1\;1j'I";rki. ..I

Por. m.in. G. Leopold, Vii Stijhkircb,


ulubionym przez Himmlera mistyczno-lnisteryjnYlTI stylu, najważniej- rrinlrllk:r UW,l%:11sidJil: ~,IILh:I,1 ~llt

'{lIQuctl/inhllrg. Berlin 1970,


ll;I) H. Himmkr zafasc}'nowm}' był
szych uroczystości wewnętrznych tej organizacji'o'.
Wśród zabytków, które poddane zostaly rego rodzaju manipulacjom,
::::I::t::;~~l
:~!~~~~r:~)r~~l~:~,~;:~~:
i:
tiflJbowc:; krypl)', by nawilVy •••.I.: z litr"
ll~.·
\:.;.::':~,;

osooo\\o'Ością Henrylro I ze wzglc:du


na poczesnym miejscu wymienić należy także kolegiatę w Quedlin- _. j::lk publicznie uświ,\dl.:'l:d.- ~cl~ll' d"
nR cz(;ścio\l.'O rzeczywistą, po większej
burgu. Kościół ten, od czasów Reformacji służący miejscowej gminie ch()wr kontakt. \-"If. II. Il;.II1'c V.,i.
części jednak domniemaną koherencje
pf;':yp. 807), Of~Z K. Vumlllll,:.' ..• M.!~·.,;
cech osobowościowych pog1Ą.dó\V tego ewangelickiej, wzbudził żywe zainteresowanie HimmJera, ze względu na IIIItI MOflipJliatiOIf, 1dto/q;llr!Jtr lV,/J Jml'.~:t.
władcy, z obiegowymi wyobrrieoia-

L
mi na temat urojonego historycznego znajdujące się w jego krypcie grobowce księcia, a następnie króla Sasów hldJł 1~4'gion dt:IN"liolluuf.q./ulilfl"'.r, Ci;t··
dngcn 1971;Joscf Ac.:kcrnJatlll, l"hiJln~h
posłannictwa narodowych socjalist6w. Henryka I i jego żony Matyldy"'. Fascynacja biografią tego władcy"', ł llilJ/lJltr (Ja Jd,o~" Giirtingcn 1lJ7I).
skłoniła Himllllera do podjęcia działań, zmierzających do przekształce-
nia miejsca wiecznego spoczynku tych windowanych na najwyższy poli-
tyczny piedestał postaci, w ważne meclium politycznej indoktrynacji.
W związku Z przypadającą na rok 1936 tysięczną rocznicę śmier-
ci Henryka l, kolegiata zos'tala najpierw częsciowo, niebawem jednak
całkowicie, przejęta przez SS i wyłączona z kultu religijnego, w celu jej
restanracji i adaptacji. Prace te miały ją przystosować do funkcji mauzo-
kum, a zarazem swoistego sanktuarium nazistowsko zmanipulowanej
historii Niemiec. W! trakcie dostosowywania tej budowli do lej nowej
funkcji, usuni~to z jej woętrza wszystkie elementy wyposażenia kościel-
ilego. Nast~pnie wyeksponowano sztucznie surowy charakter romańskie-
go wątku i faktury ścian ..Nadto dość daleko idącym przekształceniom
poddana została krypta mieszcząca grobowce Henryka l i Matyldy8l'.
~In Kntherinc Rllf, Der .QJ/dk/l-
Po zak011czeniu uroczystych obchodów rocznicowych w roku 1936,
!1:I1,Vr [)()I.'J im V,illcn Rekli, Kritiscbc
Hnic!Hf' 12, 1984. s. ·17·50. podjęto natychmiast jeszcze kolejne prace, prowadzone nadal pod ści-
811 Sk:tla wpływó\\' ówcz('sncgo slym kierownictwem SS8JI.Polegały one przede wszystkim na dalszej ra-
generalnego kOmCIWl1fOf:l zabj'rków dykalnej puryfikacji i reroman.izacji wnętrza, oraz na daleko idącej prze-
H. I-liec!u:, n~ dC'cyzje dotyczące pw-
gnllml pt:l(" rrz)' tal. (;('nnyrn dziele: budowie krypty wraz z grobowcami w stylu architektury IIIRzeszySl2.
mmańskicj :m;bitcktury, nic ZOSl;ł- Sprofanowana kolegiata stała się po odrestaurowaniu w duchu jed-
h dfll;\d doJ:ładJ1lC.j w"pozn:lo" -
\"~.zJ'~lkit..:•.\lane doląd (;,kr:y pm:wa- ności stylu i odpowiedn,iej aranżacji, monumentalną kulisą dla insceni-
l:li~\jednak wnn<;ić, że byb ?rl.ikolll:l. zowanydl z propagandowym rozmachem masowyCh imprez ideowo- żonki - a w.\ęc krypta z grobowcem ora" .znajdująca się powyżej, w
i'or. ihid., s. 56, prz}'p. '15. i
wychowawczych ruchu nazistowskiego . posadzce korpusu nawowego, figuralna płyta nagrobna z około 1250
• J! .S\liI)i~l7l"ll (.ech glOtcskl)w::j
pikfl'HC'l'ii pr.:}'<bje c:llcj ~pr:l\Vic,
Podobnie zaprogramowane prace podj<:to niebawem także .,,,kate- wku. Krypta, a częściowo również i wspomniana płyta, zyskaly obec-
prz.emilcz:m)' WÓ"'CZ:L" 5krzt;;lni~ drze w Bruns7.wikuBIJ.Głównym impulsem do ich p"djęci'l byl - po- nie nową oprawę architektoniczno-rzeźbiarską w stylu sztuki Trzeciej
flll.r. 7,l'.mimo usilnych pos7.11kiwIIIl i
dobnie jak w Quecllinburgu - związek tej budowli z kolejną, popularną Rzeszy. Pozbawione poprzedniego wystroju ściany kościoła pokryte
b,\d;ł1'I, nj,~zdolano odnaleźć zwlol,
p:1r~' rnonar~:H~i. \VI cZ:'lsieneopogan- postacią historyczną, której biografię można było zdaniem nazistów zostały sgraffitowymi kompozycjami figuralnymi, które w monumen,
~kQ-l11i:'r.}'(zneiccremonii pt)wt6[oc:- wykorzysrać skure~znie clia icb propagandowyCh celów. \'(1 przypadku
~.(l pogrzci'lll w (lm:r z, I lIa 2 lipca talnym i patetycznym stylu, prezentowały tematykę nawiązująca do
l017, \V Ih1wym grobowcu SpOC7.C1y Brunszwiku chodziło o pogrzebanego w krypcie tutejszej katedry księ- działalności publi.cznej, a zwlaszcza czynów zbrojnych Henryka Lwa.
.~mi('l'r,cJnc J:eszd:i zupeJnie' przl'pad- cia saskiego i bawarskiego Hemyka Lwa (1129-1195) - organizatora
kCIW\'ch o~ób. Por. H. Wiischer, D~r
Bm:gberg in Qmd/illbJtrg, Berlin 1959, podboju i kolonizacji słowiańskich ziem na wschód od dolnej Łaby.
173. B"'nJ'IJ"ik (Niemcy), u'idok u'nęlr{a przed restauracją j podję- 174. B1"II11S1p-7'k (N'ie,nry)J kaledra,ll-7aok Il!l/~hza po I'tJfaJJ-
s< 53-56. Przez ideologów nazizmu wykreowany on został także do roli prekur-
ciellJ prac adaptaC.Jil!Jch. 1'tJ9'j adapta9i 1/0 rek na'(jJJou'JkJej propagand)' par!JJilej.
Il.\ Zbudowan" w ial;lt:h 1173-95 sora i duchowego patrona jednego z najważniejszyCh wątków przewod-
katedr" uważana jest, zc \vzgledu na
SWIJjc ogólne roz,p!:tllow:min i najw-
nich ich partyjnego programu - a mianowicie idei "parcia na WsChód"
c'U'śniejs7.c w regionie sklepienie, za (DralIg lIach OJlen), w celu zdobycia "przestrzeni życiowej", rzekomo
cr.ll/owy 'Zabytek aIchitckllltr Wnlan- niezbędnej dla godnej egzystencji narodu niemieckieg08H Henryk Lew
l'ki\'i. Pnr. ni, B.:m fil/d "KlIlutdrlt./p,,;)/i!r.1"
dn SIl/d: /k.'!mJ(bll'r~F. Aralln~thwd.v,: - obok wspominanegu już Henryka I - nadawal się więc idealnie do
L(I~':j, r..1~~ .•nl.
roli sZl;uldarowej posraci nazistowskiego ruchu.
,'I' kg!) Hll~r:lrl;1 CJCJ7n:Kz:d,! ~1l;
'IV celu zapewnienia sprawnej transmisji do powszechnej ś"~ado-
l" l'l:ldm 'j('s~~(:z:~j~.dq~\ (cl'h", po'.}'.
Ihi1Cą h ';7.'~Z(;l;i'hl;(; iSllJrnew', br.) lllC;ści spoI eczcl:lstwH, wszystkich ·w.iąza.nych przez hitlerowcó'\\,' z tą
lc1cologinflic l1u~ncgo ··.valofU.l)kmi.;; postacią, ideologicznie zmanipulowanych treści, władze partyjne 1'0-
~a.~~)'J: hxirc.ml,l przcwr){!;:il, tlzJl'lwn-
rw by/n ni.i:lHl)wic(c pC1C'l partyjnycb
wU10wiJy slworzyć odpowiednią oprawę dla miejsca jego wiecznego
;,.i(·oh.\;/l\\' Z;J[':mpió= dPiC7.111~ kr.Ór::\ \1,' sp"czynku. NUmo sprzeciwów ewangelickiej administracji kościelnej,
lH1.!c;>.rst~%ci _ fnrlłllC pr;?ccilow;){:\ w
katedra została upaóstwowiona i wyłączona z kultu religijnego8J5• Na-

prz::p.
,~~:~:~~:I
(~:~~
~:;:~I~I)7~li:~r;~'S~~·s;(}:~.t~~~
s.
sr<:pn.ieusunięto z niej nie tylko wszystkie sprzęty kościelne., ale także
81.)(1), 232. wjc;kszość dodanych 'W cZ::lsach nowożytnych elementó'" architektury
~l! I.hicl .. :; ns. i wystroju. Po przeprowadzeniu radykalnej puryfikacji, mającej na celu
Podohnie j:\k ';\' pf'zrpadkll
~ir,
przywrócenie budowJi jedności stylowej z okresu romaóskiego, rozpo-
knlegialY W QucJlinbl1rgu, nie 1l10Ż-
n;l n:t podst:1wic iiler:l.Il1ry dokł:tdnici częly się prace nad nową aranżacją wnętrza, prowadzone pod dyktando
nkrd!J(; 'Za;"lng:lil)w:'lni:.l.~I\Jib
Slt..lI~'ll;L
władz partyjnych, działających w porozwn.ieniu z samym Hitlerem81O•
k\)m;efwalor~kjch w c;łl)'m pf7.td:iię-
wzit;c;iu. Sąrłzić jednak !Ialó.y, że hyl W pierwszej kolejności w centrum ich uwagi znalazły się obiekty zwią-
on minill';\lny. zane bezpośrednio z pochńwkiem księcia Henryka Lwa i jego mał-
~~! Z:lbylc!: 1:1;11 już '-'.' l"fJ~,ł,: 11:'~.1
mianow;'lIly 1.')~l;11 ••Nar·.JJ: •.•·.i'll
S:l1lktuaciulll Niemiec". Ic~(, tiule,· ..•
nicza sceneria kr.lj()br~;(l\:·<I l \~'\~'"
kic wartości hi~tl)r~·c7.tle j ;JnysI} ••.~!lt".
przydawać mi:lł)' ptJwagi i Splclhl.,n:
ulicj:llnym cc,rcnl(!IlJC'1ll f1mj,tt")'fll

du~e :;:11;)C%Cllit dla taszyZ;U ..jl Ż) ":1:1


publicznego '.1': Niemc:.t:cch. \'iJ toku
176. Ma/bork, wn~trze lWie/kiego Rrftktarza na Zamku Średnim IV('{fJJie coroc~lęj (trUl/o-
l Y34 powOl:lWI wsrah lu do ""cia
nii Zapripi{żenia, Ul przedednill tlrodzin A. Hitlera, reprezentacji !lO/vegoro(?pika "iell/ie-
l n BI1I~s'(!"ik (Niemcy), katedra, krypta grobowa Henryka Lwa,Jednego Z history'i!'ych ckich dZit1l!CZIf-Ii chłopców 1JIstqJl!iąC.Jch1JI szeregi l1aZisfOJl'sk.iy orgal1i'{f1cjilIlłodzieżou!e).
ideowo wychowawcza j paramilit'lr-
Idoh naz'zmII, przeblldoll'alla III styl" sZ"'ki III RzeszY i prze'{!1a't0na na miejsce Jego na organizacja "Państw(J\\~.1 Sluibół
Pracy" (Ktid)J,(/,.bl!il.rditllj~. W toku
iwitckiego kll//f(.
19.35 r. dokonam, lU aktu rO'Lwiąz;t-
szy także zabytki atchitektury s;meckiej. Spośród ważniejszych zabytków nia trad~t.:)'jnl:gu krajowego 7.W;:rl.ku
Uzupełnieniem nowego wyposażenia wnętrza, była utrzymana w wie- objętych tego typu przedsięwzięciami 'wymienić należy - prócz wyżej korporacji 5tudend;ich. W teJ l1lil:j:.l.'c

cowo-propagandowym stylu dekoracja hitlerowskimi emblematami już wspominanego zamku Wewelsburg - .. jeszcze siedzibę ,'\Jbrech- Z"$ POW(JIMUJ ietil\ot;uśnic "Nóll'l).

d('Wllsocj;l!isl)'r.zn)' l.WiąLd, SUldt:l1


i sztandarami, przesłaniająca sakralne cechy kościoła i akcentująca ze ta Niedźwiedzia, zamek Ballenstedt"", zamek landgrafów tllryngskich tl:IW." .k5Zf':Z~ p()inicj :Lałożuny III ,:;,!.

szczególną bruralnością definitywne zawłaszczenie tego zabytku dla Wartburg"', przede wszystkim zaś zamek krzyżacki w Malborku. Jak tl J SI::i/ "instynn d(, .d·l:'"Id:llil·.I; li!'Wl •.hU.]1
wl""Y' ..•.•ów ".yd\/\\·:;kic:h a,1 kI '."
potrzeb areligijnej, czy może raczej neopoga'lskiej ideologii. podkreśłono w poprzednim tozdziale, ta wspnniaJa rezydencja wielkich cidne \\. ~I· •.lil(;;.o.c(.h" 1\,1' l";' '.11

W ten sposób zabytkowa chrześcijańsh ś"~ątynia, przekształcona zo- mistrzów tego zakonu, należał już w XIX wieku do gruP}' zabytków (1.1 III. 11r~yp.6t.l'),~ .. 14(•.

stala - według cytatu ówczesnej relacji prasowej - w "monwnentalną sta- szczegóLue silnie zaangażowanych
rogermańską salę tronową", w budowlę, w której "odżył bohaterski duch propagandowo w służbę bieżącej
177. kIa/bark, zorgrtJIiZOIJ'iJlld 19 'V 19./0 mktf .:'!.'Il·l!IcJIIM p";{f.kd.~":.b:: ..1 <I .•
jej fundatora Henryka Lwa ... protagonisty prawdziwie narodowej, nie- polityki luelnieckiej. Lata trzydzieste Z.1lJ1kcm:ym dZ/etfZ':Jim Zo1vrtJ}!..l'rh Z lt OlJ'lI/U kOl>;'; J";/,.ur'/r'ro'lł' ,(J'!f/tii· •.:/u':;·i"ir·
wieku x.,'X prz)'luosły dalszą esblację '
nueckiej polityki", w "miejsce pielgrzymkowe ... które gromad:zjć będzie gCII(/cileroJlli Prus ZadJodl1idl ~--'1. .Fon;t'-r((J/JI{
817 K. Amdt (zob. przyp. 806), s.
współczesne pokolenie Niemców na uroczyste chwile skupienia, poświę·· tej tendencji. Spośród wielu przedsię-
217, 226, 228, 231. W rym clHITd.k·
terze budowla t3 by1a rz~czywjście corie panuęci wielkiego niemieckiego kololuzato~a, które umacniać winny wzięć wykorzysrujących ten zabytek
i.ntens}'v.'ruc użytkowana - nawet w świadomość narodowo-socjalistycznych zobowiązań naszych czasów"'\'. obecnie dla celów propagandowych,
god:;:inach nocnych, ibid., s. 222 czy polityczno-wychowawczych, naj-
818 Ibid., s. 242, prZ}'p. 214.
Propagandow: sukcesy omówionych wyżej realizacji, zachęciły wła-
dze pattyJne l panstwowe do planowarua dalszych adapracji zabytków większy rozgłos i polityczne znacze-
m L. Pastor (zob. przyp. 129), t.
Xv1/3, s. 486. architektury sakralnej dla podobnych celów: \~r poszczególnych częś- nie zyskały dwie imprezy. Pierwsza z
no Krypcie: tej budowli, miesz- CiachkraJu, przystąpI!y one już nawet do wybonu kościołów nadających nich, zorganizowana została w roku
czącej grobowiec Albrechta (ok.
się ich zdaniem do funkćji takich obiektów propagandowych, którym 1937, w celu uroczystego ogłoszenia
1100-1170), margrabiego bunden-
b\.uskiego, oslawionego zabotC}. j zamierzano nadać nazwę "katedr państwowych" (J/aotsdollle). Nie cofa- rezydencji malborskiej "Zamkiem
kolonizatora zi~m slowiańskich, na- no się przy tym nawet ptzed myślą zbezczeszczenia w ten sposób tak Nienueckiej Młodzieży" (Bwg des
dano· po przeprowadzeniu prac b\.l-
czcigodnych miejsc kultu religijnego, z zarazem bezcennych zabytków DCtltscbell Itl/W'olks). Od tej chwili
dowlan}'ch j atlap~C}'jnych - funkcję
mauzoleum. up:uni(:tniaj:l,.cego jego historii i sztuki, jak katedra w Strasburgu, którą zamierzano przekształ- corocznie, w przeddzień rocznicy
postać. ?\.fiejsce to spełniało wainą urodzin Hitlera, odbywała się tutaj,
roję \V scenwuS2:U doroczn)'ch, pro-
cić w "Narodowe Sanktuarium Niemców"'18. Trudno w tej chwili od-
gramowych \\.'}'ci~czek szkolnych do powiedzieć na pytanie, na He opisane powyżej pomysły sekularyzacji tranSl1utowana przez wszystkie nie-
Prus Wschodnich, jako ceremoni:ll-
świątyJi i przekształcania ich w centra propagandy paJistwowej, inspi- lrueckie rozgłośnie !~diowe, pom-
ny punkt ich wyjścia. Ekskursje od-
rowane były przez wzorce Wielkiej Rewołucji Francuskiej. Wiadomo .patyczna ceremonia zaprzysiężenia
byw.me rrasą przebiegającą poprzez
terytorium polskiego Pomorza, czyli ptzecież że w trakcie jej przebiegll doszło do przedsięwzięć o dość ogólnoniemieckiej reprezentacji no-
tz\v. "Koryt;\cza", służyły indoktryna- wego rocznika dziewcząt i chłopców, .
cji hitlerowską propagaodą na rzecz zbliżonym charaktetze m.in. do pIzekształcenia kościoła św. Genowefy
rewizji "baniebnej" granicy z Polską, w Patyżu w Panteon Narodowej Sławy'l'. inaugurująca ich przynależność do
\VY2n~czonej Traktatem Wersalskim.
Na marginesie omawianej tu problematyki wspomnieć jeszcze nale- nazistowskiej otganizacji m!odzieżo-
POt. Dit Gmji AlbruhlJ dts BiJ,.tI1,Die
KUllst im nI Reich 9, '1938, s. 282. ży, że w podobnie instrumentalny sposób traktowane były w III Rze- :Wej.W ramach drugiej z tych imprez
124 \YJ. F[Qdl, Max Dt'Orak.r. .. (zob.

przyp. 359), • 90.


w Por. m.in. U\vag1 wst~pnc w: 1:
B!e~r, SloIIldenkJlJal rmd Londdtnlenll1l ak
GnmdbrfJ!fft do- Bal/dmkmalJ.lfrsl, $chóne
Hc:irna.t 70,1982, s. 264. W tej spra\,,-ic
dodać jeszcze w}pad'l., że s7.c7.Cf,>Ólnie
w Niemczech, ruch ren .zysbt \V Luadl
dwudziestych i trzydziestych duże zna-
czenie; a nawet znac.zny "''Pływ n.•..ofi-
cjalną polit}'k~konsttwaton;~. Cies·zył
się bowiem rnocnyrn poparciem czyn-
fuków politycznych, Część poglądów
tego ruchu - zwłaszcza odnosząc.ych !\ię
do chłopstv.'il i znJ'lCZOlla jego kultury w
życiu wspólczeso}m - nagla.~niAAy("h \II
sposób SZC2ególny przez PawIa Schlll~
tle - Naumbw-g, odpo-.Uadal dość ściśle
założeniom idecl\vym IlarodO\v-ego so-
cjalizmu. T~ wybitn)' dzialacz na rzecz
ochrony Jl~'OiS2CZ}7-11Y", zdobył sobie
duże zasługi w początkowej fazie rozwo-
ju tego mclm. Z czasem $t.'\l si~ )cdnak
niestCty jednym b:u-d;>jcj aktywnrdl hit~
le[Qwskich działaczy kultur}' i '!.~angażo-
"..al si~ mjn. w haniebną :tkcj~ zwab..a-
nia "sztuki \l,;ynafUC2onej" Por. m.in. L
B:u:t:ing. POilI Sd),,~.NIJ1f11lbHlg.01/ J"l:ollit:l'
der dtllIJdJt!J1 J<j"t"rariJtl~, Mi.indlC!\ 1939;
G. Kmtzsch, KJmrnml" fQld Diirt/{'l/I/t! alI
&i/mg ł!tr GeJfhit/.l1t litr Gtbildtlf1J im 7.LWJ.
frr da fnpuiaDSlnlU. G6ttingen 1969,

S26 C. Sine, Dt/' Sfiidttbau /1{1chJt:inm


klfmlunrehm GnmdIiJlZtlt, \X/jen 1889,
178. Gt/llliJk, fi,rgllllllt pi'q:,; II/. Dl!tgiej przed padjc"eJll pm,: mtallratOl'Jkich '" 179. GdmiJk, fragment pierzei ul Dlugit:i po Ztlkońc~:pll'J( prac restaurator·
L'7 Pewne oznak'i zaimetesC1\vania
kll//cll/ot t •.:rydzieJtycb X"l( 11.< sJ.·jch 1/1 kOJiCII lat Il'iYdZiesi)'c/) XX II.~ tego rocb'..:lju :'II'rhiteknuą z..1obsU\l.('l\\;~IC

można wpI'2\\'Cl7je już w wick'U XIX (op.


A. Verdia, F. Gltoi~ AIl1Jit«trn"t au'k
wykorzystlll1owiosną 1940 roku zamek m"lborski jako kLilis~dla hucznie wymagających opieki konserwatOrskiej. Znaczna część rych obiektów tJ dtJmfsf.qJte (711 m'J)'(1J ~>o PaOs 1864; E.
na rozkaz Hitlera zainscenizowan.ej wojskowej ceremonii sprowadzenia z reprezentowała wprawdzie skromne walory historyczne a zwłaszcza VlOUet-le-DlJc. Histaire dl I bn/IIMioll h!l-
H}(IUI, Paris 1875). jednak do pełniejszego
WawelL1do lvIalborka kopii sztandarów krzyżackich zdobytych w 1410 r. artystyczne, lecz w świetle tych nowych poglądów zasługiwały one bez-
rozwoju tego typu b-Ad'lń doszlo dopie~
pod Grunwaldem. Ceremonię t~ propaganda hitlerowska naglośniła jako względnie na status zab)'tków dzięki swemu zakorzenieniu w strukturze IO na początku \"iektl xx.
Jilko bodaj
swoisty wyraz rewanżu za poniesioną wówczas klęskę niemieckiej polityki lokalne.j, tradycyjnej kultury. Tę kategorię zabytków M. Dworzak pole- najważniejszą inicjatywę w t}m z.'\krcsic
wymienić należy pLledsięv ..'zil,,"Cie S7.waj-
wschodniej oraz symbol ostatecznego zwycięstwa Niemiec nad Polską. cał zresztą szczególnej opiece konserwatorów podkreślając, że zabytki carskiego sLOwarzyszenia inżynierów i
m POr. H. Doockm:tl1n (zob. mniej znaczące, jako bardziej zagrożone w swym ismieniu, wymagają
\\7ładzom nie udało się natomiast zrealizować na szczęście projektu polą- architektó,,; króre w roku 19m wyclało
pr7.YP' 477), s. 155 i n. Poe. micie S. specjalną odtZ\\,~ \V ~prn\~e koniccz-
Ekclahl, Dit Jch/ocbl bei 'J;"nner.berg czenia zamku w jedną całość fllokcjooalną i kompozycj'jną, z rozlegl)'m większej uwagi niż te powszechnie uznawane'''.
ności p12epco\V.ldzenia iO\\'eot:u')'zaqi i
J.I lO, Bdiner Histoeischc Studie.n założeniem architektonicznym, które pomieścić miało wielki ośrodek Idee te zyskały z miejsca daleko idącą akceptację szerszych kręgów podjl;:cia rx:hroo)' :ubytkowych domó\v
Nr. 8, 1982, s. 24; M .• Budeight, Gtr~ mieszkalnych w tym kraju. Zoala.l.ia ona
JJMIl)' I1mu taJll1'lIrdJ. A SIl/tfy oj Osl- szkoleniowo-w)'chowawczy kształcąc)' mlodą elitę partii hitlerowskiej822. społecznych. W dużej mierze odpowiadały one bowiem poglądom
pozyrywny odzew, uk że już w lOku
ftrJ(bllll.g ill t/le1bird H.tie/), Cambridge propagowanym przez wspominany już w poprzednim rozdziale ruch 1910 publikou'ać zaczęto serię wydaw-
1988, '.184 in. Wśród zjawisk, których dzialanie przydało konserwatorstwu wieku na rzecz opieki nad "swojszczyzną" - zwłaszcza jeśli chodzj o zacho- ni~ ,.Das BiligcdUlUS in der Schwoz".
Dokbdnicisze omówienie tego
UJ XX szczególnie dużo nowych, tym razem jednak poz)'tywn)'ch, charak- któn w roku 1929 osiągnęla już liczbę 20
obszernego prohJ~nlu. stanowiącego
wanie char~frerystycznych cech krajobrazu oraz tradycyjnego wyglądu toOlÓ~ Pcxiobną, akcj~ podj(:ło prawie
jeden z l~jistotnicisz}'ch wątków teOrii
terystyczn)'ch rysów, wymienić należy przede wszystkim znaczne po- wsi, miast irasteczek82S. , . ." . ,ównoczeSnie niemieckie stow:uzyszenie
konscnwtorstwll, nie mieści ·sic: już w szerzenie pojęcia zabytek, co było konsekwencją dyskursu toczonego Rozwojqwi tych poglądow sprzYlało oZywlerue badan nad proble- o podobo)'TIl ch:u-akteae. PoL mm AM-
ramach zaprognmowanych dla niniej· Jńahm~ unJ Sammlrllll. altu Biiwł.KiJutr, Die
szego opraq.lwania. Podstawowe wia-
już od pewnego czasu na wielu obszarach nauk humanistycznych823. matyką historycznych przemian w sposobie przestrzennego rozpla- Dcnkmalpflcge, 1907,.64,0= D" m-
domości na ten temat zaczerpnąć moi- Na przebieg tego procesu, a w konsekwencji na poszerzenie spek- nowania i dabudowy zespolów osiedleńczych. Nastąpiło ono już pod ""!f"Phisd;e &;ml ;ib<r den V Tog der Den-
na m.in. z pnc G. Mo~cha., op.: 2ur ~ b, Mnint Berlin 1904, passim.
IWerl.rkoh deJ akJJIllkn DmkmalbtgriJft,
trum całej problematyki konserwatorskiej, wpływ- zwłaszcza poczyna- koniec wieku XIX, przede wszystkim pod wpływem pionierskiej roz- W roku 1921 22początk0wan2. zoswa
Deutsclle Kunst und Denkmalpflege jąc od przełomu wieków XIX i XX - wywarły idee Riegla i D'worzaka, prawY Camillo Sitte'" . Dzięki niej w polu uwagi badaczy, a w ślad z; seria w)'dawnic7.:t ,,Das B~d\aus im
35,1977, ,. 189-192; tcnże, Zur DifJi- DculSChco Rcich uod scioco Gttnzgc-
przede wszystkim zaś wynikający z nich pogląd, że wszystkie materialne nimi także konserwatorów, znalazła się zresztą nie tylko problematyka
rtnz;trhflrkDt tks Dtnkmafbwi.ffeJ, ibid. bietm", W latad\ trzydziestych zronau-
39,1981,.99-108; lacie,E1,,,,hm.nd zjawiska będące produktami dawnych procesów dziejowych - zarówno kompozycji układów przestrzennych, ale także zagadnienia zabudowy gurowma została w Niemczedl nawa
E,.hnlltn. odu: Dil IWismu(haftlkhktit der artefakty jak i twory natury - posiadają';' zasadzie jakieś wartości zabyt- seria wydawni= o podobnym chamk-
wypełniającej ramy stworzone przez plan miasta, czyli przede wszyst-
Dtttkmalpjlegl, Unsere Kuostdcnkmii1er tc[ZC "Das Deutsche BWgerhau.<;", która
33,1982, ,. 90-%. Por. l2kżc: N. Hu'c kowe. Przyjęcie rego poglądu za wytyczną praktycznej działalności kon- kim architektura mieszkalna, która dotąd nie była powszechnie po- kontynuowana po fi 'Mljnie światowc],
(zob. P'zl'P' 123), s. 210 i n. serwatorskiej, oznaczalo zwielokrotnienie o krocie liczby przedmiotów strzegana w kategoriach zabytku827. osiągnc:ła lic.z~ kilkudziesi~u tomów:
Jednym z bardziej widomych następstw takiego rozwoju sytuacji by! jące szerzej celowość takich zintegrowanych dziala'" konsetwatOrskich
jednak nie tylko dalszy rozwój badań nad problematyką historycznych i prezentujące nawet różne propozycje praktycznego rozwiązania na-
przemian w sposobie przestrzennego rozplanowania zespołów osied- suwających się w związku z tym trudności"'. Mimo wszystko jednak
leńczych''', ale idące Vi ślad za nim pierwsze próby podjęcia działań sprawa ściślejszego. połączenia organizacyjnego ochrony przyrody z
konserwatorskich, programowanych szeroko na skalę całego miasta, ochroną zabytków pozostała, prawie w całej Europie, w pierwszej po-
lub znacznych jego części. Spośtód szeregu podjętych w latach trzy- łO\iriewieku XX, raczej tylko w sferze dyskusji i planowania"'.
dziestych na terenie Niemiec przedsięwzięć tego typu wymienić tu Dość podobnie kształtowała się także sytuacja w jeszcze jednej sfe-
można projekt konserwatorskiego uporządkowania śródmieścia Brun- rze działań ochroniarskich, które przydać miały kolejnego rysu charak-
szwiku'29. Realizacja podobnego projektu dotyczącego głównych ulic terystycznego konserwatorstwu wiek-u XX - a mianowicie w dziedzinie
Gdańska rozpoczęta zostałą1eszcze przed rokiem 1939, kiedy posiadał ochrony i konserwacji zabytków techniki. W wysoko ucywilizowanych
on wprawdzie status Wolnego Miasta, pozostaw-ił jednak pod silnymi krajach Europy zachodniej, przede wszystkim we Francji'" iw Anglii'35,
wpływami III Rzesz)""o. ~ obiekty związane z rozwojem i funkcjonowaniem przemysłu, handlu 181. Albert S,hu',iIZtr (1875-
Wyżej opisany rozwój sytuacji skutkowa). 0'izywiście w praktyce i komunikacji, stall' się już pod koniec wieku 1..'VIII przedmiotem zain- 1965), Io"rtal Nagrot!J Noblo, u.'l'-
teresowania nąukowego idziałań na rzecz ich ochrony - jednak przede bitny francuski ieka'iJ JeokJg eU1ongc,
konserwatorskiej zasadniczym rozszerzeniem zakresu działań. To zaś
Ijcki, 'mrok j JfJo/trtflik; tprazem
z kolei' pociągało za sobą konieczność opanow~nia przez pracowni- wszystkim ze strony amatorskiego ruchu naukowego i muzealnictwa'''. tai inicjator m(hu na rzecz ()(hrol!J
ków służb konserwatorskich kolejnych dziedzin wiedzy i umiejętności, W Niemczech z kolei podejmowano nawet dość wcześnie próby otocze- zaby/kolJ':yrh orgouóm
':!II Spośród ważniejszych publi-
k:acji odnoszących sil; do tej tem:ltyki a ponadto oczywiście także, podjęcie przez badaczy zainteresowanych nia tych zabytków ochroną prawną'37. Na szerszą skalę nie przynosiły
wymienić należy R. Unwin. Grond/o- problematyką konserwatorską, intensywnych prac nad dalszym nauko- one jednak długo konkretnych rezultatów. Powodem tego były przede
gm du SJiidJtbouu, Berlin 1910. A. E. lUPrzykładowo wym.i~nić moż-
wym rozwojem tych dziedzin. wszystkim niemożliwe niekiedy do przezwyciężenia problemy wynika-
Drinckmann. Dtt/Jstht Sradr. Frank- n2 - H. Conwentz. Did Gifiihrtlullf!, dtr
furt 1911. P. u.ved:an, Hinoirt dl I' Jeśli chodzi natomiast o problem ochrony krajobrazu, króry - jak jące z trudności ze znalezieniem 'dla tego typu zabytków jakiejś sensow- NIJ/lłrJmknJii/u und v'imfhlti,gt' :(fI ibnr
urbo"ismt, Paris 1926. nej, wtórnej funkcji użytkowej - zwłaszcza w sytuacji, w której znaczna Erhallun.t Berlin 1904.
już wyżej wspominano - traktowany był przez ruch na rżecz ochro-
m Por. H. Flesche. Dit UmgUlo/- m H, J. Rom, NtllumhuJZ JlIld
ny "swojsżczyzny" na równi z problemem ochrony charakteru starych ich część znajdowała się w obrębie nadal jeszcze czynnych zakładów
/u"g Jtr S faJf Bfr1unsthwtig, Deut3che Lmdschnftspjkgt im 1l7esJeru't1fd lind sjM-
Kunst und Deokma.lpflege; 1935. s. miast, to przypomnieć tu wypada, że już w roku 1904 organ nieffiie- produkcyjnych czy usługowych. Sytuację pogarszały jeszcze problemy /idmlJ Btrgischm L~",J. Iw:) Erh<1llm
169 i n_ techniczne jakie generowała konserwacja wielko kubaturowych na ogół Uf/tJ Gu/n/len.... s. 411 i n.
ckiego środowiska konserwatorskiego wypowiadał się w tonie zdecy-
IUO E. Volmar, Don'Jjgs Bauu1trkt Il' Piecv.,sze na świecie muzeum
dowanie pozytywnym na temat postulatów dotyczących włączenia w budowli, z ich podatnymi bardzo na wpływy atmosferyczne urządze-
liniJ ihrt lY/ittkrhtmtl/ung. Ei" &thtm- techniki (Obstrtkl/orit dM Aris fi Ak
(hetjtsbnith/ Jw BtJNJtnkmalpJlegt, Kul- zakres działania oficjalnych służb ochrony zabytków, nie tylko ochrony niami technicznymi. Tak więc z wyjątkiem odosobnionych prób, liczące h'm) olwarto w 1794 roku w Paryżu.
turpolitische Schriftenreihe fUr den krajobrazu, ale także szeroko pojętej ochrony przyrody"'. W ślad za tą się poważnie przedsięwzięcia konserwatorskie, odnoszące się do zabyt- Por, J. Owczarek, Ztz/ijJk,i /tdJnikJ~ rw:}
Reichsgau Danzig - Westpreussen, eón!J .ś~lJk, skarby kHIJIł'J, wl. L.
Nr. 2, 1940. Projekt tm pnywolu- deklaracją ukazywać się zaczęły dalsze publikacje fachowe uzasadnia- ków techniki podejmować zaczęto dopiero w drugiej połowie wieku Szar:uuec. K:lto\l:ice 2000. li, 101.
jemy jedynie jako przyklad realizacji XX"'. Stąd też w ramach niniejszego opracowania wątek ten skwito- mE. E. It. Green, Tbe Indllj'tial
metodologicznie słusznej tendencji ....•Ir •.ht%g)' oj JJrilisd) IsIl'J. ur, C. t\.la-
do dzialOłÓ konsermtorskich na ska- 180. T/ji/k/i1Jgm (Niemcy), hilla żelaza, lJIOŻUe iJP;adectlJ1o IIJa/en'a/lIe rot}lJo)Jł przemysłu
wać możemy tylko przedstawionymi powyżej, krótkimi uwagami.
tschoss, W. IJndner, Tulmi.ldM KIl/Iii
I~ urbaniscyczną. Natomiast sposób hutflicZego JVXIX i XX Jviekf/} u.piItma w 1994 r,}jako pienVI?l zabytek techniki, na Lisą Wśród obiektów, które objęte zostały rozszerzoną formułą pojęcia tlmkmiilłf, brno 1932. K. Hud~l>n.
wypełnienia tego pod wspomnianym Świalowego DZi,dzidu'a KJI/lm] UNESCO. zabytek, znalazły się także instrumenty muzyczne. Ze względu na swoją !lIdllstna/ ,Ą,.cl.I~Qlogy} tlIJ JiJlftJlill,twlI.
wzgll;dem prawidłowego założenu.
London 1965·. MIIU/i(i/illll t/u JI. 11/-
programowego tre:ści~szczegółow}'ch skalę, ścisły związek z architekturą wnętrza kościelnego oraz jego wypo-
tm'aticmf1/~/1 KO".5re~sesfilr Jie E,.h'J!r!!!{~
ro:tW:iąz:u1 budzi zasadnicze zastrzeże- sażeniem, największe problemy konserwatorsicie stwarzały oczywiście tuhniJ(bt,1' DtnkJlJIi/tl~ l1oc1rlllll 19i 3
nia, Projekt pnewidyw~ł bowiem ta-
dyblną i masową puryfikację prawie organy. Podobnie jak w przypadku wielu innych kategorii zabytków, ~Jb J. Pazdur, ,\:!i';(/t(}/j'~ l(//d~'I',c li·

wszystkich fasad w poszczególnych instrumentami organowymi służby państwowe zajmować się zaczęły dZif.d'(illi~ otbl"l"!)' ',<,!10,h/'I' P"z~'''(rJ!;' !

pierzejach ulicznych i proponował ich Jer/IIII,b: fw:l ()Chrvlld tf1/!)'/kdiJ' li:dl/lii,J

II.historyczną aranżaciiW w scylu st::lno-


też dopiero pod presją opinii ruchów spolecznych. \'11 tym konkretnym M:ucri:l.ly z konfcrcn..:ji p(,:iwi~"~u;H.;j
wiącym pnedziwną mieszankiW neo· przypadku nie byly to zresztą ruchy społeczne działające na polu opieki Ql.;\uCJl'Ij..: Zabj1ków {(:dllli~.i {15lhllik;·

reuesansu niderlandzkiego z cechami kil ·Muzealnictwa i Ochron)' ZfliJ}·l!i\,W..,


nad zabytkami architektury i sztuki, lecz grona skupiające muzyków Scó~ B, r. 59) \XrarszaW\l 1(j~.(J,s. 2.> • l!
:u:chirektur)' III Rzeszy.
8" Die Denkma.1pfłege, 1904, s.
i melomanów. Jednym z głównych animatorów inicjaryw mających na w Okrilnc pislJlo prll~kjegn r•.llm,
34 i n. Ochrona prz)'rody. jako sa- celu roztoczenie 'opieki nad dawnymi organami, był niewątpliwie Albert StrJ \'!;')'Znań Rdigijnyth i ( J:;witt.cllr;,
modzielna sfera dzial:ulia, ma np. w Public;o:ncgc.1 już roku 18J5 !~Al't;.•
\V
Schweitzer (1875-1965), francuski teolog protestancki, lekarz, spolecz- O!JjJlc ocll[lmą także I,)ullowk ill!t:n:~'.l·
Njemczech bardzo bogate tradycje.
Jej rozwój swoje pierwsze apogeum nik, a także muzyk i muzykolog, póżniejszy ( 1952 r.) laureat Pokojowej jącc: z punktu widzcnb nfIlIki i lI:dll'I!;.i.
por P. G. Cuslodis, T,-~J.;ulI.lJł! J.)tII.~·-,,,.i,'d
osiągnął już w czasach romant}'Zmu. Nagrody Nobla. Jego referat na międzynarodowym kongresie muzy-
\YI niniejszych rllmach trudno oczy- iłJ1VHill/.IIJ,1.J:i1/v I<nbk:nz bl. ..~, 9
ków w Wiedniu w roku 1909, stal się jednym z głównych .impLtlsówdo
wiście zm.iddć, szersze omówie-
nie tego tematu, Jego krótki zarys roZ\voju społecznego ruchu na rzecz opieki nad dawnymi organami. W roz,~:;:cC)~~k~.~:::~~ł!)~:~;' l:';:1
j~:'~~lj:;~:~'
2 wyborem podstawowej litwltury dyn:tl'lliC"Luit:,,Mial'l w.;r(mu id} ZllJLL~:-
wyniku tego wystąpienia i wywolanej nim dyskusji, opracowany ~ostał
prezentuje m.in, W En. Zlłr zeitgtJ- nia może b}'ć fakt. WpIS.:Lm'l W ru)..:u (i'J.l J

,hi,U/ithen EnhJ,i,k/uflg von Ntz1lm,hll'Z dokument pt. "Regulativ zum Schutze wertvoller alrer Orge!n". For- 'w"a.i:nc:jz pUM1.U wiJzo'Lia rnz\\o-oju fcj ga-
u.d Lmduhaftpjkgt, [woj 75 Juh" mułował on i zalecał sposoby postępowania, zmierzające do ochrony łęzi prl.Cłllysłu ~ut)'ZOO:l w ViilkJingi:1i
RhtiniJthtr Vmin fiir Dtnkmtzlpjkgt ,,,,,i (RFN) n.~llitc;: S\\~arJ.)wc§o Dzied •..jCtv.~.l
LmJch(1JtJ1(hu/~ red. J. RuJand. Neuss mechanizmów muzycznych zabytkowych organów przed przekształce- UNESC(~ ~XJr.. Jhuf!J' .'iJ},iaJv#'b'tJ D<!r..
1981, ,. 367-388. niami, powodującymi utratę ich charakterystycznych, specyficznych dla (/:idlm, t. 5. MOO:Jchium 2lO'J. s. 46.
poszczególnych epok historii muzyki wartości brzmieniowej"'. W ten ziomie robocz)'m, przez wdrażanie do powszechnej praktyki nowych
budownictwa. \YI ostatecznym wyniku
sposób - co warto szczególnie podkreślić - niezależnie od działań ukie- lub, dotąd zbj't słabo spopularyzowanych metod badawcz)'ch czy tech- tych badan powstaje opisowe i rysun-
l39M, Dorawa, Drga'}'!. Kom/7lI/ega- runkowanych konkremie na ochronę wartości muzycznych, uczyniony nik konserwatorskich. Dla udoskonalenia badań i prac w dziedzinie ar- kowe opracowanie za.wierająct dane
O(~ro!lo-kolJ1ł17Jrada, 10ruń 1971, s. 56. lUl10żliwiające ustaknie wzgle;dnej
został także kolejny ważny krok w kierunku utwierdzenia świadomości chitektury zabytkowej, największe znaczenie miała metoda nazywana po
140Przebieg i rezullaty lego zjaidu chronologii procesu budowy danego
udokumcntow3.ne zosuly szcz.cgóło- istnienia ogólnej kategorii zabytkowych wartości niematerialnych. polsku niezbyt szczęśliwie "badaniami architektonicznymi". Głównym obiektu, odtworzenie jego pierwot-
wo w okolicznościowym Wydawni- Kolejny etap działań na rzecz ochrony zabytkowych organów za- bodźcem do ożywienia zainteresowania tą metodą, która w zalążkach nego kształtu, oraz chronologii i cha-
ct\";e T~~fijr Denlemalp.fieglllnd Hlima- rakteru ewentualnych późniejszych
początkowany został w roku 1926 obradami dwóch organizacyjnie od funkcjonowała już - jak nam wiadomo - w wieku XIX'46, stał się artykuł
/J(IJutz-Rreslall 1926, Berlin 1927. przekształceń jego struktury funkcjo-
&41 Ten aspekt problemu omawiał
siebie niezależnych forów. Na kongresie muzyków i muz)'kologów od- opublikowany w roku 1924 przez A. von Gerkana, wybitnego badacza nalnej i formy architektonicznej. Waż-
L. Burgemei.ster. Der Orgelprosptkl, b)'wającym s.ię we Fryburgu, ora'lf ha dorocznym zjeździe konserwato- ne kroki na drodze rozwoju tej metody
antycznej urbanistyki i architektury'''. Ze względu na jego międzynaro-
uim Einflig/lng,in den K.irchtnraNm IInd poczynione zostały, jak panUe;tarny,
rów niemieckich we Wrocławiu. Wyniki ąb~ad odbytych na pierwszym z dowy autorytet, tez)' tego artykułu odbiły się głośn)'m echem w wielu już w wieku XLX. (L. Klenze 'w C2a-
uine Er/Ja//msg, ibid., s. 73 i n.
f12 Autor ten, aktywny członek
nich, pogłębiły i rozszerzyły znacznie tematykę organologiczną rozwa- krajach eur~pejskich. Pod jego wrażeniem zwołan)' też został w Bamber- sie badan prowadzonych w Greci~ E.
Viollet le Duc we Francj~ F Schinkcl
zarówno środowiska konserwator- żaną już w roku 1909 w Wiedniu. Natomiast na zjeździe wrocławskim, gu, w roku 1926, pierwszy kongres zainteresowan)'ch tą metodą badań w l'l'f:alborku, J. Denzinger w ramach
skiego, jak i muzycznego, swoje wy. dawne organy znalazły się po raz pierwszy w sposób oficjalny w polu
sląpit:;nic wrocławskie zatytułował
architektów, historyków sztuki i archeologów. Kongres ten przekształcił badań katedry w Ratyzbonie itd.). Por.
uwagi konserwatorów zabytków sztuki''', W tym gtonie znaczniejsza poprzedni rozdział oraz - M.. Sehuller,
MJlIikA/ilClJtr 1ł71!11Jer alim ],ulnłmmle, się w zgromadzenie założ)'cielskie stowarz)'szenia badaczy architektury, Bauforrchung. [w:] DerDolll '?fł ~n1burg,
iwbł10IJJere dlr Orge~ [w:] Tag der Den- część uwagi poświęcona była oczywiście problematyce artystycznej do-
k.malp/kgt ... , s. 89. \Y/ wystąpieniu tym
które prz)'jąwszy niebawem nazwę "Koldewe)'-Gesellschaft""', położ)'- Mlinchen 1990, s. 168., oraz· BaHjOr-
pr7.edHawiłgłówne tezy s\l-'egorefera-
tyczącej plastycznej oprawy mechanizmu muzycznego, czyli prospektu lo wielki~ zasługi ,w pr~cesie dalsz.ego rozwoju n:etodyki badań archi- .re/Jung - DokJlI11mla/ion Ima AIIJ1J't11ung.

organowego i jego dekorac)'jnej funkcji we wnętrzu kościeln)'m'41. Rów- ,ed. K !<nop!,> Kó1n 1992.
tu wygłoszonego na kongresie muzy· tektolllcz~ych - roWlllez w skali rmędzynarodoweJ"" f41 A. von Gerhn. Dit gegemv8rli.
b.llogicznym we Fryburgu, (Die Wan- nocześnie jednak rozważana była także, w duchu wspomnianych kon-
tlllfłJgm du Klangitl~Lt der Orgel im Lichie . Więks'fego rozpędu nabraly też procesy rozwoju badań prowa- ge Lage der ar(hiiologtS(6en BaNjonr1Jllng
drr jI,·[Ull"k.ge;c/;;C1JIe, [w:l Bld,ht iihrr die gresów muzykologicznych w Wiedniu i Fryburgu, problematyka mecha- dzonych metodami nauk eksperymentalnych, na użytek konserwacji in Dm/uh/and, Cenualblatt der Bau-
FrlifHlrgtr Taglrngjiir d,II/J(hl Orgt1hmJI, nizmów muzycznych organów i ich wartości brzmieniowych. Ten wątek verwaltun!!- 1924, s. 375-377.
i restaurarji przede wszystkim zabytków ruchomych, B)'ło to - jak już
Augsburg 1926, s. 11·42), \V formie
organologicznej problematyki konserwatorskiej reprezentowany b)'ł na M'Robe" Koldewe)' (1855-1925)
dostosowanej do potrzeb i oczekiwan wiemy - 'w znacznej mierze wynikiem postulatów międzynarodowych pcowad.z.iłw latach 1898-1917, głośne
środowiska konsef'W'acorskiego. wrocławskim zjeździe konserwatorskim referatem W Gurlitta842. Oba konferencji-w Rzymie w roku 1930'50oraz w Atenach w 1931 r.'51Jed- wówczas prace w Babilonie, których
843 Tog/ii" Dtnk.malpjltge ... , s. 94. aspekty problematyki konserwatorskiej organów znalazły swój wyraz w przebieg stworzył okazję do znaczne-
nak - jak już wspominano - intensyfikacja badań tego typu rozpoczęła go udoskonalenia metodyki badań ar-
844 S7.czegółowe omówienie tego tekście uchwał)' końcowej wspomnianego zjazdu konserwatorskiego"'.
obszernego zagadnienia przekJOC?Y-
się już w wieku XIX. Natomiast cechą, która zaznaczyła się wyraźniej chitektonicznych. Jego doświadczenia
Od czasu wrocławskiego zjazdu problematyka zabytkowych organów wykorzystywane były oczywiście rów-
lob)' ramy niniejszego, s7.kicowego dopiero w XX stuleciu, był postępując)' proces instytucjonalizacji tych nici w czasie badań architeklUcy euro-
z założenia opracowania, Posiada weszła już na stałe w pole widzenia służb konserwatorskich zarówno w
ono bardzo obszerną literaturę. Z
badań. Wprawdzie pierwsz)' znaczący ośrodek laboratoryjny pracując)' pejskiej - zwłaszcza średniowiecznej.
Niemczech jak i w wielu inn)'ch krajach europejskich. Por. C. Meckseper, UnJJn:(j(b/hort his/o-
wczdniejs7.ych, niesłusznie obecnie wyłącznie na rzecz restauracji zabytków powstał już jak nam wiadomo,
m(!N Rauftff1rh.mg. Deut5che Kunst und
pomijanych pozycji wymienić można pod koniec wieku XIX'S2, jednak następne placówki tego typu powsta,
przykładowo: H. Tierze, Dm Ver-
Wśród zjawisk przydających charakterystycznych rysów obliczu Denkmalpflege 50,1992, H. 2, s 164.

haJlniIJ dlr Dtnkmalpjkge {filN gtirligtn XX-wiecznego konserwatorstwa, na poczesnym miejscu umieścić też wać poczęly dopiero w wieku XX. W roku 1909 nie zrealizowana do &49 Srowarzyszenie to odbyv,:alo i

odbywa nadal. regularnie S\wje konfe-


lAm der Gegrnu'a1t, S/ellographiJche należy wzrost tendencji do jeszcze większego niż w poprzednim okre- końca próba stworzenia specjalistycznego laboratorium państwowego
Ben"cb/e 1!lm 14 Jag dlr Dmkmalpjk- rencje pt "Tagungen fik Ausgrabungs-
ge, Munster 1921, s. 55 i n. Wśród sie unaukowienia tej dziedziny. To bardzo obszerne i złożone zjawisko podjęta została w Holandii. Planowano, że jej zalążkiem stanie się grupa gemeinschaft W1d Baufocschung" w
robocza prowadząca skomplikowane, wspierane pracami laborator)'j- międzynarodowym na. ogół składzie.
nowszych opracowaó na szczególną stanowi odrębne zagadnienie, które wymagałoby osobnego szerokiego
uwagę zasługuje M. Wohlleben. Kon- \Vyniki obrad są publikO\\'ane Por. ibid.
omówienia. W niniejszym, z założenia szkicowym opracowaniu, mu- nymi badania przy monwnentalnym obrazie F. Halsa przedstawiając)'m
unierm oder R&l/t2Un'erm, J bldim !(lir !!IO Por. COIJ(/JłlJOIIJ adoplm ptr Ja ron-
Diu/euSJion iiber Aufi.ahen, Zielt lInd simy się ograniczyć do kilku uwag sygnalizujący jedynie pewne wątki członków gildii strzeleckiej św.Jerzego"'. Warto w tym miejscu odno- jtrtnc( in/emalfolla/t pOllr I'e/llde deJ mdbo-
Prob/tnJt dtr Dm/em~IpJleg( UhI die Jab- tego tematu. Już na początku wieku XX, przede wszystkim za przy- tować, że restauracja tego obrazu stworz)'la okazję do dodatkowego du Jd'.JJtijiqIlIJ IJ I' txl1mt11 e/ a la romen.u·
rlJllf/dr.rlJlJmde, MLinchen 1979.
lion da O/ll-Ttf darl, &mt, 13-17 ()(Iobre
czyną uczonych tej miary co A. Riegl i M, Dworzak, nastąpiło znaczne przedsięwzięcia, które przyczyniło się do spektakularnego awansu la-
m Wyżej już wspominana Karta 1930, Museion, 1931, s. 106-144.
Atenska w p. III zgłaszała ważny po- nasilenie badań penetrujących metodami nauk humanistycznych struk- boratoryjnych badań problematyki techniczno-technologicznej zab)'t- 8S1 M. Lalewicz (lOb. przyp. 792),
stulat, by każdą decyzje;dotycząca pro- tury znaczeniowe zabytków, W ich wyniku podjęto próby wyartykuło- kowego obrazu, do rangi osiągnięć naukowych mogących pretendować passim.
gramu prac restaurarorskich poprze-
dzać zawsze diagnozą nauko\vą. Por. wania nowych, wychodzących z założeń aksjologicznych, przesłanek do rangi blicjalnego stopnia akademickiego"'. m Chodzi tu o wspomniane już
M. r .alewicz (zob. przyp. 792), ,. 11. dla teorii działań konserwatorskich' •.•• w poprzednim rozdziale laborato-
Star~a na rzecz stworzenia wyspecjaliz~wanych, laborator)'jn)'ch
rium założone w 1888 roku przy ze-
Metoda ta polega na analizie
&ł6 Proces unaukowienia, w części związanej ściślej z praktyką rechnicz- placówekl badawczych podjęły Illebawem także mne kraje. W WIelkieJ spole muzeów berlińskich.
substancji istruktury badanego obiek-
tu. Celem jej jest dokladne rozpozna-
no-artystyczn)'ch zabiegów restauratorskich, tocząc)' się wcześniej, jak Brytanii pierwsze laboratorium pracuj')cce dla potrzeb restauratorów m]. Levy van Halm (zob. prz~-p.
już wiem)', dość Żywiołowo, z początkiem wieku XX wszedł na bardziej 182), s. 108.
nie i rejestracja charakterystycznych stworzyłÓ w roku 1919 British Museum. Nieco później podobną pla-
cech budulca, sposobów jego użycia &Sc4 Bad:mia prowadzone na uży-
uporządkowane tory. W latach trzydziestych, w wyniku międz)'narodo- cówkę otworzyło Muzeum Egipskie V{ Kairze. Następne powstały przy
i zastosowanych syste.mów konsrruk- tek restauracji wspomnianego obrazu
cyjnych - jeśli trzeba drogą odkrywek wych kontaktów, uzyskuje on już wyraźnie zarysowany profil, wypra- Nationał Gallery (1931) oraz przy Courtauld Institut w Lond)'nie. Pary- F HaJsa, stały si~punktem wyjścia do
i sondaży. Uzyskane w ten sposób cowywany w znacznym stopniu w trakcie międzynarodowych kongre- ~kiLuwr pracownie taką otworzył w roku 1925, zaś tuż przed wybuchem podj~cia badań w szerszym zakresie.
wyniki, uzupdniane wiadomościa- Ich wyniki zaowocowały dysertacją
mi c7.Crpanymi z odnośnych źródeł
sów konserwatorskich. W tej sytuacji rośnie i upowszechnia się stałe II Wojny Światowej podjęł)' swoją działalność laboratoria przy Instytucie doktorską obronion:t w roku 1928
archiwalnych, interpretowane są na- świadomość konieczności prowadzenia odnośn)'ch badań naukowych Doernera w Monachium i Instituto Centr4/e per Rest411ro w Rzymie855. - A. M. de Wild, Het nolllufwtlenubap-
stępnie w świetle specjalistycznej wle- pelijA: ollde'Z0e/e van Jchi!derjjen, 's G[a~
i aplikacji ich wyników do praktyki konserwatorskiej'45. Zespoły badawcze skupione w wyżej wymienion)'ch placówkach,
dzy, łączącej w sobie c:Iementyhistorii venshagc 1928. Ibid., passim.
archilektmy, historii kultury material- W nurcie tych przedsięwzięć podejmowane był)' przede wszystkim poza doraźnymi pracami usługowymi na rzecz bieżących prac restau- 855 U. Sduefil, Ei,u Skizze ... (z.ob.
nej oraz historii organizacji i techniki wysiłki mające na celu naukowe wsparcie prac konserwatorskich na po- ratorskich, kontynuowały realizację programów· badawczych, które za- pIZyp. 220), Bd. l, ,. 140.
początkowane zostały jeszcze w XIX wieku przez pracujących indywi-
dualnie naukowców. Obejmowały one mianowicie przede wszystkim
badania prowadzące do odtwarzania dawnych technik artystycznych,
do identyfikacji fizyko-chemicznej struktury dzieł. sztuki, oraz do diag-
nozowania przyczyn jej dezintegracji. W ramach tego ostatniego nurtu
ABl'L O., Kaiser Karls Lebetl VOtlEitlhard, Leipzig 1920.
szczególnego znaczenia nabrały badania nad negatywnym wpływem
zjawisk klimatycznych na stan zachowania zabytków"56. ACKERMANN ]., Heimich Hif/Jmler alJ Ideologe, Gottingen 1970.
Postępujący konsekwentnie proces unaukowienia konserwatorstwa Allgemeine Deulsche Biographie.
ł~Osiągnit;cia pierwszego etapu
przyczyniał się w sposób oczywisty d~ aktywizacji dążeń, które bez Alois Rj.glr Schrijlen <fIr Denkmalpjlege, hrsg. E. Bacher (Stuclienzu Denkmalschutz und DenkmalpAege,Dd. 15),
tego kierunku badań POdSwnoW2ł:a.
praca zbiorowa pt. Some no/es in olh· większego powodzenia podejrhowane były .już od dłuższego czasu, a Wien-Koln 1995.
mophen"&hllmidi!)' in "laIiM lo work.! oj mianowicie dążeń do zinstytucjonalizowania pro~esu kształcenia za- ALTHOFER H., Max Pettenkojer, [w:] Das 19. Jahrhundert und die Rtsla1lrienlllg, hisg. v. H. AJthófer, !\lunchen
ort wykonana w Courtauld Institute
or Art niebawem po jego założeniu, równo pracowników urzędów konserwatorskich ł konserwatorów ar- 1987.
bo w roku 1933, ibid., s. 148. chitektury, jak i restauratorów malarstwa i rzeźby"'!. poprzez powołanie
Antrag des Grq,n PinińJki und Gmomn - Gmtzentwu1 z"m Gmtz betr1ft1ld den Sch1llZ der Dmkmule [w:] Rei/agm Z"
m Już w tOku 1837 kwcler::z Met- odpowiednich stucliów akademickich. Swoje apogeiun dążenia te osiąg- den slenographiJchen Prolokollen deJ HemnhallJes. XX SmiOll, Wien 1909. ,
ternich, jalo protektor Akademii Sztuk
Pi~kn}'ch w Wiedniu podejmowa1 nęły jednak dopiero na progu XX wieku. Najwcześniej podjęto starania
. ANZAS P. M., Viollel le Duc el Merimee, Le, Monument' Historiqucs de la France, 1965, nr 1-2
próby powoi ania na niej studiów dla o zorganizowanie kształcenia akademickiego ella badaczy i konserwa-
res~ur.alOrów malarstwa. Por. :M. Kot-
torów zabytków architektury, których część podejmowała też pracę w ARNDT K., Miubra1lchle Gmhichle. Der Brnllllsch.'eiger Do", alr polilischts Denkmal (1935·1939), Niedetdeutsche
Jer, ZJlrGt!(hkhle ... (zob. przyp. 175);s. Beitrage ZUf Kunstgeschichte 20, 1981.
81. Podobne stuani.a podejmowane urzędach konserwatorskich.
były nieco wcześniej we Francji. P. de ARO G., TagJlIIgfiir Dmkmalpjlege inAlhm, Die Denkmalpflege, 1932.
Montalabert, Tmiu «Jmpkl Je laptinhirt,
t lI. Puis 1829, s 428.
Kroki te nie załatwiły jednak ostatecznie tego niezwykle istotne- ARS2.YŃSKIM.,Ma!OIud!a sklepienne w koiciek pokatedra!I!J'" w Chel1ll'r!, Ochrona Zabytków16, 1963,nr, 3.
Ul Na zjeździe w Kolonii refera- go problemu. Kwestia doskonalenia funkcjonowania przyjętych na ARS2.YŃSKlM., D<ialalnoif K F. Schinkla na z~"..niach Pomorza i l'C'ielkopolrki, Zapiski Historyczne,t. 49, 1984,z. 3.
ty na ten tem:lt wygłosili K2tlinger, początku wieku rozwiązań dyskutowana była jeszcze wielokrotnie na
Vogts, Riemerschmied i lindner. W ARSZYŃSKl M., Kad Friedrich Schinkels Dienstreiltbericbl vom Jabre 1834- eine wichlige Q1Ielle '{Jlr Cmhirhle der Dm·
Kassd konrynuoW:l.Oo dyskusję za- rozmaitych forach - m.in. na kolejnych zjazdach konserwatorów nie-
lemalpjlege, [w:]SchinleelJludien, hrsg. H. Giirtner, Leipzig 1984.
początkowaną wspomnianymi wys- mieckich - w 1930 r. w Kolonii i 1933 w KasselB5'. Przypomnieć także
~ienia.mi. Por. D. Frey, Btrichl iiber
wypada, że troskę o fachowość ico~serwatorów wyrazili także uczest- ARSZYŃSKl M., Der Deulsche Orden ais Bauhe" u1ld ]vlIIJlmiizm, Uruver,itas Nicolai Coperruci, Ordines Mili,,,·
dtn Tl1g der Dmkml1lpjkg' und Ht;ma~ res Colloquia Thoruruensia Historica, Bd. III, Toruń 1985.
luhulZ 1930 in Kij/n. Die Denkmal- nicy Konferencji Ateńskiej w roku 1931, wprowadzając tym samym
pAcge, 1930, s. 267. oraz B. Meier, sprawę kwalifikacji zawodowych ludzi zajmujących się ochroną i kon- ARSZYŃSKI M., Budownictwó warow", '(fIIeOIJJIk'iYŻackiego IV PrtlSach (1230-1454), Toruń ·1995.
Dtr Denhnolpjkgttag in Kom/, ibid.,
1933, s. 193. serwacją zabytków na forum międzynarodowe"'. ARSZYŃSKI M., Polrlei Slownile BiograjiCi!!J Konset1Palorolv, red. H. KondzieJ.; (w druku).
m P. Sayntency, L'Ana.rtylo,Jt tlll1 Nieco inny przebieg mial proces kształtowania się koncepcji kształ- ATSCHOSS c., LINDNER w., Technische }(Pmtdenkmiiler, br.
PdJII111mh'ondeJ Monll",enlJ a 14 Conj,. cenia restauratorów malarstwa i rzeźby.
renu lnltrJIotiortak d'Alhen (fi Oclobre Allftlahme IInd Sammlllng aller BiJrgerhiiuser, Die DenkmalpRege, 1907.
1931, BruxeUes 1932. passim. Mimo iż zorganizowanie szkolnictwa przygotowującego profesjo-
860 Jednym z bardziej prominen- nalnie narybek restauratorów postulowane było z jwielkim naciskiem DACHMANN E., Bollhasar NeumalIn und das Mittelaller, Stifter.Jahrbuch 3, 1953.
tnych rzeczników tych projektów przez szereg autorytetów z dziedziny historii sztuló i muzealnictwa"O, BANDMANN G., Mitteh1lerliche ArcbilelelJ/r ais BedetllllngJlriiger, Berlin 1979.
był na początku wieku XX Wilhelm
Bode, generalny dyrektor Muzeów
realizacja ponawianych ciągle odnośnych postulatów nie mogła się BAR M., Westprerwm IIlIler Friedrich dem GromI!, Bd.1, Berlin 1909.
P1ństwowych w Berlinie. Por. U. doczekać realizacji. Jednym z istotniejszych powodów tej zwłoki były
SchicB~ Ei •• SIci'(J!... (.ob. prryp. BARBACCIA., KonsenJ'Oga zai:Jlle6w we WloJZech (BibliotekaMuzealnictwa j Ochrony Zahytków,seria B, t. XVI),
wątpliwości co do wyboru miejsca dla stucliów te~o typu. Jednym ze
220), s. Hl. Warszawa 1966.
ł61 Pogląd ten, o którym wspomi-
źródeł tych wahań był zapewne zyskujący wówcz1s na popularności
naliśmy jw w poprzednim rozdziale. pogląd, że restaurator nie tylko nie musi, ale wręcz nie powinien mieć BARTING L., PauISchllltze-Nallmburg, eill Pionier der dmlJehen Ksillurarbeil, Miinchen 1939.
omawiając działalność Pettenkofera, wykształcenia artystycznego'6I. W tej sytuacji Akademie Sztuk Pięknych BAUER-BOLTON v., Zum KapilelGemiildepjkge, Technische MitteiJungenfUrMalerei 29,1913, Nr. 21.
bywał wówczas nawet dość sk.njnie
formułowany, na przykład: .•... do nie bardzo się kwapiły do włączenia kształcenia restauratorów w swoje BaujorJchlmg IInd Dellletnalpjlege, hr'g. von]. Cramer, Stuttgart 1987.
. procesu restauracji obrazów, nie wol. struktury organizacyjne. Dopiero od roku 1933 poczynając, pełno pro-
no w ogóle wprowadzać żadnych ele- BAUMECKER G., Wincleelmann in seitlm dresdeller Sehri}lell - Die ElllslehulIg VOIIIlVJilckelmolJIIJ KsJIIJlmJSr!wlllng 10,,1
mentów twórczości artystycznej ...".
gramowe studia dla restauratorów inaugurują w Londynie Courtauld ihr Verhiiltlliu Z!'r vorgehinden }(PllJttheoretile, Berlin 1933.
Por. V Bauer-Balton. ZII", /&pite/G,· Institute of Art oraz Institute of Archeology, jednostki afiliowane, co
lllii/tkpjkgt, Technische Mitteilungen BAUMGAATEL w., Die IVarlhllr,g, <in DmIemai delllJcher Geschirhle IIlId Kuml, Berlin 1907.
należy wyraźnie podkreślić, nie przy uczelniach artystycznych, ale przy
. flir MaJerei 29, 1913, NL 21, s. 207;
a także: U. SchieBl, U,ber Tbton"e 1łf1J Uniwersytecie Londyńskim. Dopiero między rokiem 1935 i 1937 roz- BAUML H., ·Die IlVarlbJ/rJ!lmleen MorilZ VOIIScboillll, Leipzig 1963.
PraxiJ ah Fi(htr in der RtJlaura/o"flQm· poczęła swoją działalność Szkoła Mistrzowska Restauracji przy Akade- BEENKEN H., Das XIX Johrhllnderl in der dmlschen }(Pnsl, Munchen 1944.
bi/dllttg. Zeitschrift fur Kunsuechno·
lOgle und Konservierung l, 1987, H.
mii Sztuk Pięknych w Wiedri.iu, której pełnoprogramową działalność BEENKEN H., Die BiMwerke Westjalem, Bonn 1923.
l, s. 47 i n. poprzedziły, półoficjalne, specjalizacyjne kursy organizowane spora-
BEENKEN H., Ri>malliJche SIeJ/lplllr in DmlschloJ/d, Leipzig, 1924.
162 U. Schiel11, Ejnt Skittf'.' (zob. dycznie od roku 1917. W roku 1939 wreszcie działalność dydaktyczną
przyp. ?20), s. 141, oraz tenże. Tht BEHR H, v., Denkmalpjlege ill allen Zeilen, Die DenkmalpAege 11, 1909.
conJtrvalOI"·reslom:. .. (zob. przyp. 792),
podjęly szkoły restauracji afiliowane przy Instituto Centrale per Re-
s.53. stauro w Rzymie oraz przy Akademii Sztuki w Wenecji'''. BEHR H. v., Die Porla Nigm il! Trier, Zeitschrift fUrBauwesen, 58.
Bekollnlu IInd ul/beka/mlu Ha/Je, HaJJe J 955. Byron, Wiersze i poematy, OpI.]. Żuławski, Warszawa 1961.

I:lERGAU R., Die Hmle//lIl1g der Jf7andgemii/de illJ Dom Ma,;enJl"rder, Anzeiger fur Kunde der Deutschen Vorzeit, CAGIANO DE AZEVEDO M.1\.. &stallrienmg und KOllsernerong von Kullstwerleen. [w:] Das Allalllisbuch der
NI'. XV, 186B. Kuml. Eille ElliYle10pedie der Bildenden Klillste, ZUrich 1952.

BERGAU R., Die "Josaldme Moriensll1hlt '<IIMmienbllig llI1dihre fustmn-atWn, Altpreussische Monatschńft 6, lB69. CAMILLE M., The golhic idoL Ideology alld Image - maleiltg ill medievalart, Cambridge 1991.

BERGER E., Beilrlig~ '{itr Bnlwicle/lmgsguchichle der Ma/lechllile, Miinchen lB95. CAlarBEL-GRAHAMj., The Viking Wor/d, London 1B89.

J3ESSET M., Vio//et-Ie-Dllc, Seine Slellllltg ,?!tr Geschichle, [w:] Hislo,umU! und bildmde Ksm.f/, Miinchen 1965. CLi\RK K., The Golbic Revival, London 192B.

BEZO LO Fr. von, Dns FortlebeJl der nnlilee Goller im milldallerlichm Hllmanismlls. AaJen 1962 . CLEMEN P., Der DellkmalbegnJf III/d seine Symbolik (Bonner akaclemische Reden, Bd. 15), Bonn 1933.
. \
I:llAŁOSTOCKI]., Spilimillelo1ler IIl1dbeg/lllle11deNell'(fil. [w:] PIVPJ'liien Ivmstgeschichle, N.E Bd. 7. Berlin 1972. CLEMEN P., Delltsche Kill/sl III/d die Denkmalpflege. Berlin 1933.

Bib/iographie gelleral des Iravollx historiquu et arcbe%giquu publies par ks socieles de la Frallce. Pańs 1B88. CLEMEN P.. Die Denkmalpjlege in Frankreich, Berlin 191 B.

D1NDING G., Dellkmalpjlege, [w:] Uxi/wJl du Millelaltm. Bd.III/1. Miinchen-ZiirichI9B6, sp.702. CLEMEN P.. Die Deńkmalpflege in Frallkreich, Zeirsch.rift ffu: Bauwesen XLVIII. 1898.

JIINDING G., Die Bedelllllltg '~n u.'chllllld Farbe Jiir dell1JJillelalterfichell Kirchenball, Stuttgart 2003. CLEMEN P., Die Kill/sldenlemaler der Sladl Koili. Bd. 'I,. Diisseldorf 1916.

fliRT Th., Kitllllrgeschichle ROIIJ.f.Lcipzig 1909. CLEMEN P., Johll RJlIlein, Leipzig 1900.

IlLUNCK E., Schlilkellllld die Dellkmalpjlege. [w:] Fulreden Schillkel '(fI E/mn 1846-1980, hrsg.]. Posener, Berlin br. CLOUTIR, The gr'at recons/rtlction oj 10WllSalld cities in France 1918-1935, Plannig Perspectives 20, 2005.
I .
BOCHEŃSKI].. BoskiJllliu.fi, Warszawa 1975. COBB <jf.,
ElIglish Calhedrals, Hampshire 1880.

B()IIM E., De Noe! IlIId Rambollx- '(l"ei kii/mr MllselllJlSkollservaloreJl du 19 Jh. [w:] Das 19 Jahrhullderl und die Re- COCl<EjTh.,,, Tholl lP'ho Changesl Not" The Theory and Pracńce oj Re.floralioll ill EIIg/ish Calhedrals, [w:] Cesch,chle der
!taunemllg Beitriige i.!lr lWalerel~ Ma/technik
J lmd Konservienmg, hrsg. H~ Alth6fec, b c. Raslalln'ei1lltg ill Ellropa, Bd. l, Worms 1991.

BOISSEREE S.• Ceschl'chle Imd nuchreibllltg du D01JJU 1'011Kblll, Stuttgart 1B23-1831. CON~NTZ H., Die CeJiihrdllng d,r Nalurd",kmiiler lI11d Vorschliige '(fI ihm Erhaltullg, Berlin 1904.

BOnO C.,QI"'liolli prań'che di Bel/e Arti, Milano 1893. CORSTEN A. M., Das Dombaujesl VOII 1880, [wJ Das Kolner Dom JllbilailQlsbuch 1980. Kain 1980.

1l00CKMANN R, Dos 'hemalige DeutschorderwchloH Marimburg (1772-1945). Die Cuchichte ei",s politischen Dm- CROZES H., MOllographie d, la calhedrale de S f. Cecile d' Alhi, Paris 1B73.
IeJlJnl.f, [w:] Ceislu"'i.fsellschnJi IIlId Vereill.fweIell "II 19 Jahrl)J(lIdert. (VerOffentlichungen des Max-Planck lnstituts fur CURMAN S., Elllslehllllg IInd Enńvicklung der schwediscben Denlemalpjlege, Die Denkmalpflege. 1931.
Geschichte), Bd.l. Goettingen 1972.
CURTIUS L., Dos antilee Rom, Leipzig 1944.
BORELU VLAD L., Reslallro e cOllservaliolle de! beni archeologicifra passala a pruenle, [w:] Cuchiihle der Reslaurierollg
Ellropa, lnterlaken 1989, Vol. I, 1991.
ill
CUSTODIS P. G., Tecbllische DenklJlaler IiI Rheinlalla-Pfal'{, Koblenz, b r.
DalIiela Cbodo.'ieckiego dziennile podróV do Cdalislea w 1773 roku, opr. M. Paszylka, Gdańsk 2002.
BORSCH-SUPAN E., OSTROWSKA-KĘBLOWSKA Z., Die Provin'(fn Ost ulld lP'estpreussen und Crossherzoglllm
Pas", (K. F. Schinkel Lcbenswerk, Bd. 1B). Berlin 2003. Das CroSIe .A",terbllch deI Dmlschen Ordens, hrsg. Ziesemer, Danzig 1916.
BRACHERT Th., Cmllildepflege. Radensberg 1955. Das Halldbllch der Malerei 110'" Berg' Atos. h.rsg. v. G. Schaefer, Trier 1B55.
BRENDT F. W. Die HeimalschJlt'(gesel'J!,ebulIg der delllschell Bmldmlaalen. Diisseldorf 1912. Das Marienburger Tms/erbllch der Jahre 1399-1409, hrsg. v. E. Joachim, Kanigsberg 1B96'
13REUER T, Stadldenkfllfll IlIId L",dden/wlfIl ais CnllldbegnJfe der Baudenkmalpjlege, Schane Heima, 70. 1982. DAVIES N., Ellropa. RoiPrawa hisloryka Z h'Ilorią, Kraków 2001.
BlUNCKlvlANN 1\. E., Barocksklllplllr, Berlin J 919. DAWID M.. Die Reslallrienlllg in der Alltike, ArbeitsbHitter fUJ: Restauratoren, H. 2, Gruppe 15. 1978.
J3RINCKMANN 1\. E., Dmtsche Sladl, Frankfurt 1911. DEHIO G., KJmstbislOlisclJeAllftatze, Leipzig 1916.
BRI1TON]., "[be Beatltis oj ElIglalld alld lP'a/es (27 tomów), br. DEHIO-GALL, Handbucb derdeutschen KunsldemJlaler, Oberbayer~, Miinchen 1952.
BRl1TON ].,AlrbileclllralAlltiqllities oj C"al Bnlaill (4 tom}i), br. DE.METRYKIEWICZ W, Konserwalorstwo dla zalrylkó/v archeologic'lf'ych, Kraków 1886.
BROM ELLE S., Maleri~/s for a hislory oj cOllservalill. Studies in conservation (4.), 1956. DetJkmalpflege ill OSlm<ich, Wien 1989.
BROWNING W R. 1'., .flmimik Biblii, Warszawa 2005. Der Nell,hut.fche MerlelIr, R 1795.
BRUCKLER rh., ZlłrGts(bi(ht~ der iislerreic!JisCDm Heif/lat.rclmtzbewegl'!Jg, Oe.sterreichische Zeitschrift fur Kunst Der slenOg1aphische Betichl iiber den V Tal, der Denkalalpflege ill Mailli, Berlin 1904.
und DenkmaJpflcge XLIlI. 1986. H. 3-4.
DERCSENYI 0., Hllndert Jahre DenklJlalpflege ill Ungam. Magyar MuemlekvedeJem 1969-70, 1972.
IlRUES E .• Rheilllallde (Schinkels Lebenswerk), Berlin 1968.
DETHLEFSEN R., Die Kriegsschaden in Ostpretwen, CentraIblatt der BauverwaJtung 1914.
BUCH EJ f'erd;l1f1l1d II(W QuasI
und die 1twentaJisolioJt in Preussłn [w:] KimslvenJ oltull/y Bau uf1d Denklllolpflege
1 im ]{Oi-
l
DETHLEFSEN R., 211m Wiederalljball OstpreuSIells, ibidem, 1915.
semid" hrsg. E. Mai, S Waezold, Berlin b r.
Deutsche Kunst und DenkmaJpflege 26, 196B.
BlIRCKHARDT j., Die KultlIr de.f Rellais.race li, 1la/iell, Leipzig-Basel1 B60.
Die Bau ulld KJIII.fldenklJliiler der Sladl Brallnschweig. Braunschweig 1926.
BlIRGE1 .•.lEJSTER L., Der Orgelprospekt, seille Eillfiigwtg ill den KircherJraum IlIId seille Erhallllng, Tag.fiir Dmkmalpjlege
IIndHeimatscblll'?J Bm1a1l19~6, Berlin 1927. . Die Bau ulld KunstdetJkmaler vonłP'estfa/en (Die Sladl Miillslerj, Mlinster 1937.

I:lURLEI G HT M., GenIlany IlImseosllvards. A S tl"fy oj Ostjorschlmg in Ihe Third Reich, Cambridge 1988. Die BalldenknJiiler im Regienll/gsbe"{}'rle Cam/, Cassel 1B70.

BUTfNER PFi\NN ER ZU Ti\L, Halldbllch iiber Brhalńmg, &,iJigUltg lI11dlP'iederber.rle/lllng tkr Cema/de, Leipzig 1B97. Die Denkmalpjlege ill Kassel, Die DenkmaJpflege 1933.

232
Die GI1if1 AlbrechtI deJ Bal"en, Die Kunst im III Reich 9, 1938. FREY.o., ElIglisches lfVesen im Spiegel der Ktllllt, Berlin 1942.

Diece'iJ" TOn/tiska, t. 5, red. St. Kardasz, Toruń 1995. FRICK F., Sch/ass M.atimbtllg ill Pr'tlssell lIach selllm IIOtzjiglichenausscreu1md ilmerenAllsichlen dargeste//I, Berlin 1799-1803.

DOJllvIER K, In welchem S!yle sol/en wil" balIeII, Munchen 1976. FRIMMEL, Halldbuch der G,ma/d,k1I11d" Berlin 1904.

DOLLING R., Denkmalsch1llz 1Ind Denkl11alpjlege in der B1IIIdesl"p1lblik De1lIscb/alld, [w:] Die Dellkmalpjlege in der B1In- Fl\ODL w., Die Eilljiilmmg d,r slaal/ichetl Dellkmolpjl'g' ill Oeslerreich, [w] Dal Zeilaller Kaiser FrallzJosph, Bd. I,
deJrp1lblik Dmlschland, Munchen 1974. Wi~n 1984.

DONIN R. K., OeJlemichilche Denkmalpjlege in Venedig 1815-1866, !I'Iitteilungen der Gesellschaft rur vergleichen- FRODL w., Einheil VOIITh,orie.lllld Praxis. ZIIIII Cealenatima der ,mgarischen Denkmalprjl,g" Oesterreichische Ze-
de Kunstforschung in Wien VII/2, 1954. itschrift fur Kunst und Denkmalpflege 1.'VII, 1973, H. 'I<.

DORAWA M., Orga1!)'. KOnII11Ikcja-och'"OJla-konsenvacja, Toruń 1971. FRODL w., Idee /md Vemn.,.klich,lllg. Dos IV'rdell der slaal/ich,n Dellkmalpjlege ill Oesl'mich (Studien zu Denkmal-
schutz und Denkmalpflege, Bd. XIII,) Wien 1988.
DREXLER, Odbudowa wsi i miasllla '{jemi lIasi!J, Warszawa 1917. !
FRODL w., Max DlIOraks "Kalechismlls d,r Deakmalpjlege", Osterreichische Zeitschrift .fiir Kunst und Denkma1-
DROYSEN J. G., Gmnd,iss der HislOlik, (przedruk) [w:] HislOlik, hrsg.v: P Leyh, Stuttgari-Bad Camstatt 1977.
pf!ege 28, 1974, I-l.3.
DWORZAK M., A. Riegl, lv1itteilungen der k. k. Zentral-Komm.issiol1 zur Erforschutg und Erhaltung der
FRODL w., Pojęcia i kryleria IvartościOlltallia '{fl!;ylkó/v ich addziały/vanie 1Iapraktykę k01IJ"walorskq, [w:] Biblioteka
Kunst-und-historischen Denkmale Bd. Iv, 1905. !
Muzealnictwa i Ochrony Zabytków, Seria B, t. XIII, Warszawa 1966 (tytuł oryginału: DetlkmalbegriJfe, Detlkmo/-
DWORZAK M., Denkmalpjlege in OeJlerreich, Oesterreichische Zeitschrift fur Kunst und Denkmalpflege XXVIII, JlJC1te ul1d t);re AusJJ/irktmg at1 die Restaun"ertmiJ.
1974, H. 3, (przedruk).
FRYCZ]., Restal/racja i konserwacja za!;ylkó/v archil,kltlly IV Polsce .v lalach 1795-1918, Warszawa 1975.
DWORZAK M., Einleilung, [w:] Oesterreichischc Kunsttopographie Bd. 1, Wien 1907.
FUCHS S., Di, KtmII der Oslgolellzeil, Berlin 1944.
DWORZAK M., GeJammelle AuJsalze '{fil"Ktmslgeschichte, Munchen 1929.
GALL E., Diegolisch, Bauk1111It ill Frcmkreich /lIId Deutsch/olld, Teil I-II, Leipzig 1925.
DWORZAKM., Kalechismus der Denkmalpjlege, Wien 1918.
GALLEY E., Hein, ,md der Kb/ner Dom, Deulsche Vierteljahresscluift fur Literatur und Geistesgeschichte 32, 1958.
DYBAŚ B., TOI7ł1iski Italtlt o oc/mmie '{fl!;ytków Z 1918 rokii, Rocznik Toruński 22, 1994.
GAUSE F., Die RelSJetI ill OstpmlSJell 1914-1915, Kon.igsberg 1939.
E. E. Viol/et-Ie D1IC [Katalog wystawy], Paris 1980.
G,bhord~ Houdbl/ch d,r Deutschen Geschichle, Stuttgart 1967.
EBERT H., Disziplin Denkl11alpjlege, Die AJte Stadt 4, 1980.
GERI<:AN A. von, Di, g'g'tllvartige Loge der archa%gischen Baufomhlll'!. ill Deulsch/alld, CentraIblatt der Ballverwal-
EGGER A., Kirchliche Ktmst II1ld Denkmalpjlege, Brixen 1932. rung 1924.
EIMER G., Caspar David Ptied,ich 1111ddie Golik, Hamburg 1963. GERMAN G., Golhic Revival in Europe and B/itain, London 1972.
EITELBERGER R.. von,Q",l/enschrijien zur KtmIlgeJchichte, Wien 1856. GERMAN G., Eillfiihrung ill die Geschichle der Archileklllltheori" Darmstadt 1980.
EITELBERGER R. von, Ferstel1llld die Volillkirche, [w:] GeJa1",,,,lle klmslhislorische Schliften, Wien 1878. GIBBON E., Dec/iII' alld Fal/ oj Ih, RomalI Empire (wydanie polskie: Zmt't,!h ceJatrńva '1YalSkiego, t 1-2, Watszawa 1960).
EKDAI-!L S., Die "Bandena P11Ilheno11lm" deJJall D/1IgoI" eim Q",I/e <lIr Schlachi bei Tall1zenberg 1410, Gottingen 1974. GILBERG M., Fliednch Rahigen, The Father oj modern arche%gical cOllServalioll, Journal of the Arneriean lnstitute
EKDAHL S., Die Scb/acbl bei Tan","berg 1410, Berliner Historische Studien Nr 8, 1982. for Conservation 26, 1987.

ELZE w., Tannenberg, Breslau 1928. GOEGE T., KtlllslschulZ und Propagauda im 1. lfVeltkl1'g. Paul CI,metl ols KIIIIsIsch1llzbeauJtragler all der TV"esijiVlII, [w:]
Paul Clemetl <lIr 125 Wi,derkehr seilles Geb1lrlslages, hrsg. U. Mainzer, Koin 1991.
EMILE-ll'lALE G., Surool s1lr I'hisloire de la mlal/ralion deJ peillll/m dl/ Lol/lln, [w:] Gmh;}hte der ReJlaurimmg in
EuropoJ Akten des i11ternationalell Kongresses "RBJtaun"cl1mgsgeschichte", W/orms 1993, Bd. 1. i 1/ GOETHE]. w., Neue Reslallrierm'!.en in Velledig, belrachlel1790,
Przedruk w: tenże, Sa;;lllich, Werh, Bd. XI, Leipzig-Wien br.
[w] Uber· Ktlllsl /lIId A/I,rtum, Bd. VI, I-l. 2. 1825.

Empfehl1111gen <lml Denkl11allchl/lZ 1111d<lir Denkmalpjleg', Bonn, 1975.


GOETHE]. \Yl., Von d"l/scher BO/lkwlJl, [w:] Dichtm'!. /lIId 117ahrheil, III. Buch 2, Hamburger Ausgabe, Bd. 12.
ENSSLIN w., Theadetich der Grosse, Munchen 1947. I)
I GOLDSTEIN L., D,,· WiederO/ifbau OItpr'1IJsells 1914-1919, Konigsberg 1919.
Erhol11lng 1111dResla1lralion der Gema/d, (Ner"r Scho1lplatz der Kiinste IlIId Kunslhandlverke ... , Bd 203), Weimar 1853.
GOMBRICH E. H., SI1Idl's in IheArt oj RenaissalIce, Vol. 1-2, London 1966-1976.
ERZ w., Zm· zeilgeJchichl/ichen E1Iltvicklzlllg Ilon Nalumhulz 1md Lmdschaftspjl,ge, [w:] 75 John Rb,inischer Verel!1 fiir
Denkmalpjlege Imd u1Ischaftsscb1l"V red. ]. Ruland, Neuss 1981. GOTZ WI., B'itrdge <I". VargeJChichle der· Dellkmalpflege, Leipzig 1956 (maszynopis w Deutschc Bucherei - Leipzig).

EVERS H. G. Tael, Mocht Imd Ra1l1a aIs B,rcicbe derArchit,ktm; Munchen 1939. GOULD c., Tropi!} oj Ih, canquesl. The Musee Napoleo1t alld the malion oj Ihe Louvr" London 1965.

FANKIDEJSKI ]., Obra'{)' c1ldOlVllei miejsca lit dZisiejsi!J dieceiii che/miliskiej, Pelplin 1880. GOUT P, Violl'I-I,-Dtlc, sa vie, SOli o,"re, sa dochitle, Paris, 1914.

FICKER]., Das BekafllllniI <lIr ReformaliolI im Strassburger MiillSl"; Leipzig 1911. GRABARA., L1conoc/asm, !;YzoIlIin, Paris 1957.

FINKE]., Ub,,· die Reslauraliou lion Olgema/den, Deutsches Kunstblatt 9, 1857. GREEN E. E. R., ID, IlIduslria/Arche%g)' oj Blilisch !sles, br.

FLESCHE I-l., Die Umgeslaltlmg der Sladl Bra1l11schweig, Deutsche Kunst und Denkmalpflege, 1935. GREGOROVIUS F., Geschichle der S ladt Rom im Millelaller, Sruttgartl859.

FORAMITTI H., Kttlltllgiilerschul" Bd. l, Wien 1973. GRIARTE Ch., Ls wla1lralions d, Saillr-Marc d, Vellice, Revue des deu:x mondes, 15 III 1880.

FORSTER G., Ansichlen vom Ni,derrhei1l, Stuttgart 1965. GRITrEN A., Di, Manellbas/lika ill Kell/!/aer,(Arbeitsheft der rheinischen Denkmalpflege, Bd. 62) Pulheim-Koln 1999.

Forsters Allgemeine Bauzeitung, R. 1851. GROSCHEL, Heimalsch1llrgedallketl im rómischetl Rechl, Die Denkmalpflege 1, 1914.

FREY .0., B"ichl iiber den Tog der Denkmalpjl,ge 1111dHeimolschulZ 1930 ill Kb/II, Die Denkmalpflege, 1930. GURI"ITT c., Beschreibende Darslellu1lg d,,· dlleren Barldenma/, Sachw", I-l. 40, 1913.
GURIlTI W, Die l17alldbmgell de; Klallgideals der Orgel im Lichte derlvIurikgeschichte, [w:] Beneht liber die Freiburger HUHNS E., Heimal, Vaterlaml, Nalioll, Berlin 1969.
Taglmgfiir deutsche OrgelktltlSt, Augsburg 1926.
HUIZINGA)., Das Problem der RenaissalIce, Miinchen 1920.
HAFERKORN R., Golik und Ruine 111 der etlglischen Dichtlmg des XVIII jb., Leipziger Bcitrage zur englischen
HUSE N, D",kJJJalpjlege. Delltscbe Texte allS drei Jahrbllnd"1erz, Miinchen 1984.
Philologie, H. Iv, 1924. .
11lstmciollI de la cOJllmisioll archeologiq1fe diocesaine de PoitierI) Poitiers 1851.
I-IAGER H. P, Paul CIemelI /md die Denkmaler-Illventmisalioll ill den RiJeilllallden, [w:] I0mstvenvall/mg Bau ulld Den- ~
..
kmalpolilik i111Kaiserreich, hrsg v. E. Mai, S. Waezold, Berlin br. 8ooYahl·e Deutscher Ordel/ - Ausstellung des germanischen Nationahnuseums Niirnberg, Niirnberg 1990.

HALAMA E., Ks'{fałtowanie się !)'stemu ocblV1lJ zaiJytkólv IVAnglii w XIX lvieku, Rocznik Przedsiębiorstwa Państwo- JAMMERS M. i)., Das KOiligh"cbeLiederbllch des Dezilscbell Mittelaltm, Heidelberg 1965.
wego Pracownie Konserwacji Zabytków, z. 9, 1984. Jana Długosza kal/ollika krakolVskiego DZiejólv Polskicb ksiąg dwallaście, wyd. A. Przeździeclci, t. Iv, Ks. XI i XII,
HAMSIK M., PiJysikaliscbe lmd cbemische Melhoden der Bildanatyse, Urania 20,1967. Kraków 1869.
Handbuch iiber dell koiliglicb-prmmJcben Hof·. Berlin 1824. l JERUSALEM F. W, Die Kzmstdenkmaler im 10iege lmd das Vblkermbt, [w:] 10mstschlltz im Knege, Bd. 2, hrsg. P.
Clemen, Leipzig 1919.
HANISCH H. T., ,,Alllveibermittel" im 19 JaMmlld"1. Obskt/lY1I111Jmw ill der Restaurienmgspmx/s, [w:] Das XIX Jh
",,,I
die Restamimmg, Miinchen 1987. JOHN K., Das KolI/er Domballftst von 1842 - eillepoliliJcbe Demorzstmlloll Kbilig Fi: Ilrilbelms IV VOIIPmmerz [w:] Das
Ker DombOliJest von 1842, hrsg. v. N Gussone Ratingen, Hósel1992.
HARRINGTON W.l, Klucz do Biblii, Warszawa 1984.
Josepb II, [w] Lex/kOlI fiir Tbeologie rmd Kircbe, Bd. V, sp. 572, br.
HARTMANN L. M., Gescbicbte1laliens im Mittelalter, Bd. l, Leipzig 1897.
JUNGMAI~ O., Adalbeti Slifier ais Dmkmalpjleget; Linz 1973.
HECI<SCHER W S., Die RonImillen, Wiirzburg 1936.
HEGEL K. von, Der selbslJlalldige Teil dermagdeburgiscb'" ChlY1l1ik de; Georg BUIZ' 1467-1551, Leipzig 1899.
JUSTI c., fil/ckelmallllll1/d seine Zeitgel/ossen, Bd, 1-3, Lcipzig 1868-1872.
K K Zmllu4Kol1l1l1issiol/ flir 10l1/st IInd bistoliscbe Dmkmale, Festscbrift anlasslich ihm fiillfzigjahiŻgm 1.17il*"'s, Wien 1903.
HEIDER G A., Die Restamiemllg des St. Stepballd01l1es ill IlVietl,Mitteilungen der k. k. Centralkommission zur I
Erforschung und Erhaltung der Baudenkmale, 1857. KAISER G, Vol1 derAlifklarullg bis '?fItlI Sttl11l1 III/d Dml/g, Giitersloh 1966.

HEIDER G., EITELBERGER R. W, Mittelalterlicbe Ksmstdenkmale des iisl".,.icbiscben Kaiserstaate;, Bd. 1-2, Stutt- Kalel/darz ~ścieltZ)' dla pamfii chelm?yliskiej na rok 1928, Toruń 1929.
gart, 1858-1860.
KAUTSCH R., Der romal/ische Kirchmbatl iI/ Elsąss, Freiberg/Breisgau 1944.
HEIMPEL H., Geschicbtsver,ine eillst ulld je"0 [w:] Ge;chichtslvissemchaft lmd Vereimlvesell i1l1 19. Jahrhlmdert. (Veriif-
KILARSKI M., MO'(fJikolva figmY1 malborskiej MadolIlIJ, Malbork 1993.
fentlichungen des Max-Planck-Instituts fur Geschichte), Góttingen 1972.
KIRSCH W, Del/kmalscbu!'{, Wien 1937.
HEISE Johann, Die Bau rmd K1I11Stdenkmaler der ProvillZ l17estprewsen, Bd. 1-9, Danzig 1888-1899.
KlRSCHBAUM E., Detltscbe Nacbgolik 1550-1880, Augsburg 1928.
HELCI< W, Die Bedwtlmg der agyptiscbetl BemclJe1illSchnftetl, Zeitscbrift der Deutschen Morgenliinclischen Gesells-
cha ft 102, 1952, nr. 1. KLAPHEK R., Der Dom zu Xanten III/d wize 10l1/stschatze, Berlin 1941.

HELFERT lA., Detlk,nalpjlege, Wien-Leipzig 1897. KLEIN A., Der D0111 '?fI KOll/. Die b"vegte Gescbicbte seiller Vollel/d/mg, Kóln 1980.

HE1-ll)EL E., Rzrilletlscboilheit, Zcitschrift fUr Kunst 2, 1948. KLEINER l, Zarys dZiejólv litemttlry polskiej, Wrocław-Warszawa, 1972.
HERRMANN H. von, Ollpbalos,lvIiinster 1959. KNAPP H., DaJ Sehloss Marienb1l1-g il1 PreusscJlJQueJ!en und Malcna/ien tpr BaugcJchichte l1ach 1456. Liineburg 1990.
HERSEY G. L., High Vidoliall Gotbic, London 1972. KNOPP G, NUSBAUM N.,JACOBS u., Ballfomblmg- Dokumerztaliol1 uI/dAIIslvertulIg (Arbcitsheft der Rhein.is-
chen Denkmalpflege 43), KÓIn 1992.
HIPP H., Studietl '?flr Nachgolik des XVI lmd XVIII Jh. in Deutscb/and, Tiibingen 1973.
KNOPP N., D" Restamienmg derMiil/cbller Fiullenkinlze i11l19.JabdJIIl/d,,; [w:]Fe;tscbrijt Lzl/rpold DIIssler; Miinchen 1972.
HIRSCH F., Die Baudenk1l1aler der Freien ulld Hallsestadt Lzibeck, Bd. 2, Liibeck 1916.
KNOPP N, ZII Goetbes F[)'mlllls "VOlI delllscber Baukll/zsl", Deutsche Vierteljahresscłuift fUr Literarur und Gei-
HIRSCHFELD P, Ober die Stellrmg der Dellktltalpjlege rmd IlIvelltalisatioll ill der 10lhSllPissenscha[t, KW1st in Schleswig-
stesgeschichte 53, 1979.
Holstein 1951.
KNORRE A. von, Turmvollel/d,mgel/ dmlscbergolischerz Kinhm im XIX Jb., Kóln 1974.
Historis"l1Is Imd bi/dende 10ms!, hrsg. L. Grote, Miinchen 1965.
KOHTE J, Die Pjlege der Kzmstdel/km.ler in Italim, Centralblatt der Bauverwaltung 1898, nt. 4.
HOFF1-IANN H., Die Freske" MOlilZ vo" Sch,villd ariJ de,. Il7artbU/;g, Berlin 1976.
HOFMANN W, Das irdische Paradies, Miinchen 1960.
KOHTE liDas italimische Gesetz iiber dell Derzkmalscbllti, Die Denkmalpflege 5, 1903.
KOHTE ).'1Die Verbeeml/gell des Kzieges 011Balldellkm.le,." ill Siidpol"" Dje Del1kmalpflege 19, 1917.
HOHNE H., Der Ordetllmter dem Totenkop] Die Guchicbte der SS, Giitersloh 1967.
KOHTE l'IFerdilland VOIIQuast, Deutsche Kunst und Denkmalpflege 35, 1974.
HOLST N von, Dellkmalpjlege ill den Ballisch", Laiidem, Die Denkmalpflege, 1942/43.
KOHTE J..' Vom Mat*lIstllrm in Velledig, Centralblatt der Bauverwaltung, 1904.
HOWARJ;) S., Bartolo""o Cavacepp;, Eighteelltb Cenimy Restom; New York-London 1982.
KOLLER M., Osterreicbs Restallrator'" iI/ Gescbichte IIl1d GegellJvaJt, [w:] Rettung VOIIKJIIIsllverken, Wien 1973.
HORMANN H., Metbodik der Dmk11Jalpjlege (Sruclien zur Bauforschung, hrsg. v. Koldewaygesellschaft); Miin-
"ben 1938. KOLLER M., \VlBIRAL N, Der PacherAllllr ill St. Woij,gtl1(g, Wien 1981 (Studien zu Denkmalschutz und Den-
kmalpflege Bd. XI).
HUBEL A.) DmkmolpJlege t;vż.rchen &.rtaun:eren Jmd RekOl1Jhuiren, [w:] DokllflJe11/atiol1 der jahreJlagll1zg 1989} Arbeitsk~
reis Tbeo,ie IInd Lebre der Dmkmalpjlege, Bamberg 1993. KO~R M' Zur Geschichte "derRestomierllng
1
il1 LJJtelnich) [w:] GeJchichte der Restamie17J1Jg zit Europa 1 Bd. I, Worms 1991.

HUDSON K., IndllstliaIA/oheology, an IIIII·odllclioll, London 1965. KONIG, F. W, Relief und IIISCblift des Kbiligs Datius 1. am Felsen von Bagistall: Lciden 1938.

HUELSEN Chr., Die Basilika des Junilu Bassm lmd die Kircbe St. Alld"a ariJ dem Quilil/al, [w:] Festschlift Jlllills Scb/os- KORTAN H' lvleis/erschule fliT
l
KOI1IervierulJg Imd Technologie al1 der Akademie der Bildenden J(iimte in lWim tlud ihre
ser '?fItlI 60. Gebllrtstag, Wien 1927. VorlaliJer seit Mettemicb, RestauratorenbJiitter Bd. VII, 1984. .
KOSSELEK R., Vergallgene ZlIkllllft. ZlIr Semalllikgerchichtlicher Zeiten, Frankfurt 1979. MAGIRlUS H., Gescbichte der Denkmalpjlege - SachulI, Berlin 1991.
KRATZSCH G., Ktmst1vm1 ,md Diirerbuncl ei" Bei/rag i}1?- GeschiclJte der Gebildeten im Zeia/ter qes ImpeJia!isJJJfłS, G6t- MAGIR1US H., Vmillstiiligkeit ill der Zeit Ilon 1850 bis 1890 in Ihrer Bedetltmtgfiir die Dellkmalpjleg' - die Denkmplill-
ringen 1969. ventarisalioll ill Sachsell, [w:] Geschichte der Denklltalpjlege- Sachsell, Berlin 1989.
KRAUS Th., LebendigeJ POIlIl"'; Kain 1973. ))IlALACHOWCZ E., Ochrolla frodolViska klt/turowego, t. II, Wrocław 1982.
KRAUSE P., Di, Entwickllmg der preussischen Hochballvenvaltllllg, Zentralblatt der Bauvelwallung 1920. M~N A., Die Netll"oJJlallik, eim dJeimsche K01!;pollente im HislO/ism1lS des XIX Jh., Ka1n 1966.
KREUZER J., Studien '(II lI7illckelmal1llS .Asthetik, NomJalivitatund histo/i;chem BeJvlIsstsein, Berlin 1959. Matetia/ien deJ II. IlItemaliolla/en KOIIgmm jiir die ErIJa/tuIIg technischer Denkmii/er, Bochum 1975.
Kriegsschicksale DelltscherArchitektlll; red. H. Beseler, N. Gutscho,,\ Bd. 1-2, Neumiinster 1988. MAU A., POI!1Jieiill Leben IlIId 10l11st, Leipzig 1918.
KUBIAK Z., Mitologia GrekÓlv i &v,miall, \l{larszawa 1997.
MAYER F. M., Geschicbte OeJterreichs mit besonderer Riicksicht attJ das I0i/tur/eben, Wien-Leipzig 1909.
KUGLER F., KJI1lStnise "" Jahr 1845, [w:] S chriji," IlIId Stlldien if/r KJI1lStgerchichte, Sl;uttgart 1854. lvlECKSEPER c., Ullve"{jchtbare histmiscbe Bat!forschllllg, Deutsche Kunst und Denkmalpflege 50, 1992, H. 2.
I
10l11stschlltZ im Kliege, hrsg. P Ciem en, Bd. 1-2, Leipzig 1919. ~
))IffiIER B., Der Denkmalpjleg,tag in Kaml, ibid. 1933.
L' ORANGE P, GERKAN A. v., Der spatalltlke BildschJJJllck des Komtalllimbogen, Studien z9r spatantiken Kunst-
))IffiTTERNICH F. G.raf von, Die Detlkmalpjlege ill Frallkreich, Berlin 1944.
geschichte 10, 1939. j
MIERZ\1(IJŃSKI M., O""a prac E. E. Vio/let-/e-Dllc'a IVyrażolla przez C. S leillbrechta IVjego relacji zpodnfty do Frallc;:
LADENDORF H., Antikel11tlłdżuf)J Imd Al1tikenkopie. T/orbereittmgen zu tint,. DarsteJlting ih,.er Bedeutllng in der mitte-
IV 1894 r, Acta Universitatis Nicolai Copernici, Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo, t. XVII, Toruń 1990.
lalterlichelllllld miler'" Zeit, Abhandlungen der Siichsischen Akademie der Wissenschaften zu Leip7Jg, Phi!. Hist.
1<., Bd. 46, H. 2, 1953. MIKOLETZKY H. L., Oesten"CI,h - das grom XVIII Jahrhundm - VOII Leopold I. bis Leopo/d II., Wien 1967.
LADENDORF H., Wiederalll"ahme 1'011Slilformell ill der biM",d",t 10mst des XV Jahrhulld"ts, Forschungen und MOEWES F., ZlIr Geschlehl' der Nal1lnlellkmalpjlege, [w:] Wege '(IItJlNaltmchlli'{, hrsg. v. W. Schoenichen, Breslau 1906.
Fortschritte 25, 1949.
MOILER F. H., St KathOlillenkirche '(II Oppellheim, Darmstadt 1823-1836.
LADNER G., Der BiM",treit ulld die 10l11stlehren der ~zalltillischell IIlId abelldliilldischell The%gie, Zeitschrift fur Kir-
chengeschichte 50, 1931. MOILER J., Denkmaler der d",tschen Ballkll11Jt, Darmstadt 1815.

LALE\1{l1CZ M., SpnJ1110zdallie Z lIIi(d?J'11arod01vej kOllferencji '(Ivolallej III rokll 193111' Atellach Iv spr01vie ochroll)l i kOIl- MONTALABERT P de, Traite c01!;p/et de /a pein!ere, t. II, Paris 1829.
senvagi zab)ltkólV sztuki i his/odi, Warszawa 1931. MORELOWSKI M., ZlIIlz'Zenia za~tków sztuki IVPolsce, Moskwa 1916.
LANDSBERGER F., Die KIlI1st der Go,th,zeit, Leipzig, 1931. MOROSI E., Denkmalpjlege in Ungam. Die Tatigkeit der LondeJkommiJJioll fiir Denkmalpjlege 1872-1919, [w:] Das
LASCHKE B., DieArme des Lookooll, [w:] II CO/iii e d,lIe Statlle, KOlIgms Romo 21-23 X 1992. Roma 1998. Zeitalter Kaiser FrcmzJoseph, Bd. 2, \1{lien 1987, Beitrage.

LAVEDAN P, Histoire de /' Urballisme, Par;s 1926. łvlORSCH G., Eifo1JChet1ll1ld Erbaltm, oder: Die ff7issellschajl/ichkeit der Denkmalpjlege, Unsere Kunstdenkma1er 33, 1982.

LE GOFF J., Ku/tura fredlliowieC'(flej Ellropy, Warszawa 1970. MORS CH G., ZlIr Differenzierbarkeit des Denkma/begliffes, Unsere Kunstdenkma1er 39, 1991.

LEISCHING P, Goethe Il11ddas Elltstehen deJ Dellkmalpjlegeg,dallkem, Oesterreich.ische Zeitschrift fur Kunst und MORS CH G., Z1Ir !Perlska/a des aktml/en Det1kma/begrifl.i, Deutsche Kunst und Denkmalpflege 35, 1977.
Denkmalpflege n'V, 1971, H..3/4.
MOSZYŃSKI A. F., D<!enllik podróty do Frallcji i ff7/och architekta J K. M. Stanisława Altgllsta PoniatoJ//skiego 1784-
LEISCHING P, Roma mtatlranda. Vemlch einer Geschichte deJ papstlich", D,"kmalschtltzrecbtes, [w:] Riimische Ktlri" 1786, przekład i opracowanie B. Zboińska-Daszyńska, Kraków 1970.
Kircbliche FilIalIzen, Vatikallisc!m Archi~ Sttldim Ztl Ehrell von Hemlalln Hoberg, hrsg. v. E. Ga,tz, Rom 1979.
MOHLI-IAUPT M., Der KOl"'r Dom im ZII~e/icht der Kirchell Il11dGeis!esgeschicb!" Diisseldorf 1965.
LEON P, Lo vie de montllltents- destmktion, mtatlralioll, Paris 1951. I
MOLLER B., Der Bamberger K0I7l1e1iten - Kml<gallg, Kanigstcin 1970.
LEOPOLD G., Di,StiftskircIJe '{fIQuedlillbllrg, Berlin 1970. i MUTHESIUS H., Das eng/isch, Halls, Bd. 1-2, Miinchen 1904-1905.
I
LEVY-VAN- HALM J., Z1Ir Gescbicht, der Resta1lrienl11g in Hol/atltl, [w:] GeschicIJte der Restamill7l1tg in Ew·opa, Bd. I,
MUTHESIUS H., Die Kathedrale V011PetmborOltgh IIl1d dle Denkmalpjlege ill Eng/and, Cemralhlatt der Bauverwal-
Worms 1991.
tung,1897.
LEZIUS H., Dos R,cht der Denkmalpjleg, ill PmlJJen, Berlin 1908. I
ł"IUTHESIUS H., Die """ kirch/iche Bauk,mst ill Engla"d, Berlin 1901.
LIEB N, Die Amlsstltbe deJ AltgJbmger IWeberhaweJ, Alt Augsburg 1, 1937.
N N, Eine Restallrimmg vOII.Walldmalereien im XVII JahdJttlldett, Kunstgeschichtliches jahrbuch der Zen tralkom-
LIESS R., Goethe vor dem StrclJJbmger Miimter, Leipzig 1985. mission, Bd.II, 1908.
LINDE S. B., SlO1vllikj(i)lka polskiego, t. II, Warszawa 1840. N N, Erha/tllllg alter DCllkmii/,rlllld Ballmte, Centralblatt der Bauverwaltung, 1888.
LOTZ \YI., Das Raltmbild IiI der ita/ienischenArchitekturzeich11ll11g der RenatlSace, Mitteilungen des Kunsthistorischen N N, Der !Piederallfball Ostpmmem, ibid., 1917.
Instituts in Florenz, 1956.
NAGELE A., Die Hei/igkrellzkilrhe il1 SCb1Viibisch Gmiil1t/, Schwabisch Gniind 1925.
LOTZ \Y/., Historis"'lts in d,,· Ball1beJger Grabp/astik Itm 1600, Kunstchronik 5, 1952.
NAUMANN H., Karo/il1giscbe IInd ottomlche Rellaissal1ce, Frankfurt 1926.
LOBBEKE \Y/., Georg Hager Imd die IlIventarisatioll der Bali Il11d10l11std",kmii/er in Bqyem, [w:] I0l11stvet7va/tmtg, Baull11d
Denkmalpo/ilik im KaisemicIJ, hrsg, v. E. Mai, S, Waetzold, Berlin br. NAYER A. de, LA ,-econsmlCtioll des !J/om/mm!! et deJ Iites en Belgiqllc apreJ 10prcl1Iiere glfcrre IHondiale, lvIontlme.ntl.lm
XX-XXI-XlI,1982.
LUCANUS Fr. G. H., Vollstiilldige AllleituIIg '(I". Erhalt1l1tg, Reilligllllg ,,"d Jf7ioederhmte/lllIIg der Gemii/de ... , wyd. Iv,
Halberstadt 1991. NICKEL H., Fotografie im Diemte der 10I11S!, Halle 195,9.

LUSZCZKIE\1{l1CZ J., Wska'(!iIVka do 1It'iJl"IJ'vania kościołólV, cerkwi, do przech01'!JIVatIJch tamże zab;,tków prZeJzlofci, NICKEL H., rnfi"arotkolllrastallfl1ahmen, Wissenschaftliche Zeitschr.ift der Universitiit Halle, 1960.
Kraków 1869. NIEĆ H., OjC'()''(11Odzieła s'{lllki, Kraków 1980.
NIPPERDEY T., Der KOIner Dam al, Nationaldellkma/, [w:] Religioll - 10lllIt ~ Voterlolld. Der Kolner Dom im 19 Jah- PRICE M.]., The statue aj Zem at Ofy11lpia, [w:] C1ayton P, Price M.]., The se"'" lf7alldet" oj Ibe ll7add, London 1988.
rhlllldCl1, hrsg. v: P Dann, Kain 1983.
PRUSZYŃSKI]., D,,'edZichvo kultury PalJki - J'ga Jtraty i ocbralla prawIla, t. 1, Warszawa 2001.
NOTH W, Die T17a11bll/g,Leipzig 1967.
PUNDT H.G., scbillkelI Bedill, Berlin 1981.
OECHELHAEUSERA. v:,Denkmalpjiege li. alter IIlIdnell~-Zeil, [w:]D~' VarerElbe, hrsg B. v: Ebhard, Berlin 1909.
QU"ST F. von, Denkmale der BallkullIt ill Preumn lIach Provillzell geOldllet, Bd. 1, Daj Erm/alld, Berlin 1852-1860.
OECHELHAUSER A. von, Dal Heidelberger schlau, Heidelberg 1955. QdST F. von., D" Erbaltuug der lVIIIJtdenkma/e,.,ill Rhein/alld beu'ifJelld, Kolner Domblatt 6, z dnia 29 VI 1845.
OEXLE O. G., ObcalPanie ","ych i ,?!lJarlych - lV,?!pażallia aP'!l1du "mCllJari~'; [w:] tenże, spalecZCllItlva średniowiecza. RADE M., DamaJJuJ, BiJchof VOIIRam, Freiburg 1882.
MmtalnoH - gl7lpy spolec,?!" - fal7l1J ",da, red. R. Czaj a, Z. H. Nowak, Toruń 2000.
RAEHMANN E., Ober die Ma/lechllik det· Altm, Leipzig 1910 .
.oSTERGREN S., Der hiJtOliJche HintClgrlllld der Jch,vediJchelJ Dellkmalpjlege, IC01vfOS-Bulletin 6,1981.
RANISCH B., BeJchreibulIg ""rerllOmehmft", Gebailde der stadt Dalliig, hrsg. A. Bartetzki u. D. Kraack, Marburg 1997.
OTTO Helmut, Daj chemische LaborataliIIm der Ko'niglich", MIIJ"n zu Bedin, Berliner Beitriige zur A.rchiiometrie
Bd. 4, 1979. \ RAVE P. 0., AllfOilge und Wege der d",tJcb," [lIvmta';Jan'oll, Deutsche Kunst und Denkmalpfłege 11{1953.

OWCZAREK]., Zalrytki techniki, [w:] Górny ŚląJk, Jka/'Iry kultll/Y, red. L. Szaraniec, Katowice 2000. RAVE P. O., Gmtalv P,ied".,b Waag"'s ReiJe durcb WeJtfalen IlIId rei", Vomb/age fiir die Denkmalpjlege, Jahrbuch der
Preussischen Kunstsalnnl1ungen.
PAATZ w., studi", Z!'r GeJchichte der magdeburger PlaJtik des XIII Jh., Jahrbuch der Preussischen KunSlsammlun-
gen 46, 1925. RAVE p. O., schillkel alI Beamter, Zentralblatt der Bauverwaltung, 1932.

PAPENCORD F., Geschichte der stadt Ram im Mittelalter, t. II, Berlin 1857. Reb,m,,1 aj Archeolagical SileJ - Special Iussue of Conservarion and Menagemenr of A.rcheological Sites, Vol. 6,
Nr 3-4, 200t.
PAQUET]. P, Viallet le Dur, Lej ManwnelltJ HiJtaliqlles de la France, 1965, nr, \I,.
. REDTENIił\CHER R., DenkJchrijt liber die Bal/denkmale im DeutJchen Reich, ihre IlIventanJiemllg, Aufnahllle, Erhal-
PARET 0., Die Anfai1f,e der UrgeschichtJjarschUl1f,in DelltJcb/alld, Wiirtembergische Vierteljahreshefte 35, 1929. lUlig, ReJtawytion, Chadottenburg 1877.
PASIERB]. St., Ochrana zalrytków J'(fllki kafcielne;~ Warszawa 1871. REICHENSPERGER A., VemliJchle scbrijt", iiber ch,iJtliche 10mst, Leipzig 1856.
PASTOR L. von, GeJchichte der PiipJte Jeit dem AIIJgang des MittelalterJ, Freiburg in Br. 1931. REIFF E., ~lIachlwllitiJche Elemellte Iii der DmtJcb", Baukumt der Zeil VOIIca 1650-1680, Emddetten 1937.
Pall!yJ Realencyclapadie der ClaJJiJchCl! AltCl1l1mJwiJJenJchajt, wyd. G. Wissowa, Reilie, 13 Halbband, Stuttgart 1939. RIEDERER]., ROHR A. von, 10mJt ulIter Miklvi'/&;p ,md SOlide, Berlin 1973.
PAUSANlAS, Beschreibllng VOIIGliechenland, Bd.l, Berlin -Stuttgart 1855-1885. RIEGL A., GeJa1llmelt, AI/fiatze, Augsburg 1929.
PAVEL]., Der St. VeitJdam in Prag, Prag 1968. RIEGL A., Der maderne Denk111alkultm, Jeill l17mll und mi" EntJtebung, Wien-Leipzig 1903.
PAZDUR]., Światowe tmdencje w dziedzinie achl'oll)' zalrytkólv pIZ"'!yJ/1I i techniki, [w:] Ochrolla zalrytkólv techlliki. Ma- RIEGL A., Die EnlJlehll11f, der Barackkullst ill Ram, Wien 1908.
teriały z konferencji poświęconej ochronie zabytków techniki (Biblioteka Muzealnictwa i Ochrony Zabytków,
Seria B, t. 59) Warszawa 1980. RIEGL A., Gearg Dehio i kuli zalrytkólv, wyd. R. Kasperowicz, Warszawa 2002.
RIEGL A., Neue sh'oimll1f,en ill der Dmkmalpjlege, lYlitteilungen der k. k. Zentral-Kommission zur Erforschung
PENNICK N., Figllre (md Jql/en", [w:] Games oj the GadJ, London 1988.
und Ethaltung der Kunst-und-h.iSlorischen Denkmale, 1905.
PEROGALLI c., Manummti e metadi di valOlizzaziane saggi, stalia e (arrattCli delie teonehe Jul mtallro in Italia dal RIEGL A' Za,. Fmge der ReItolOicJ1.lJ1g von rpol1dmalereieJ1. :Mitteilungen der k. k. Zentral-Kommission zur Erfor-
mediaeva ad aggi, lVliIano 1954 (przekład]. Grabowskiej - maszynopis w archiwum Zakładu Konserwatorsrwa J

schung und Erhaltung der KunSl-und-hiSlorischen Denkmale, 1903.


UMK w Toruniu). .
RIETDORF A., P,;ed,icb Gil/y, l17iedeJgebll11 der Archilektl/I; Berlin 1940.
PElUUOT F., Lej Verliem dll XIIe Jiecle de la faJade am'd",tale (de la (athedrale de Chartm), Les Monwnents Histo-
riques de la France, 1977) nr 1. ROHLING L., Vertindemngen i/ll Parodie! des DOf/leJ il1 Miiniter. Westfalen 18, 1933.
PETTENKOFER M. von, Ober Olfa/be IlIId KanJerviet1l11f, der Gema/degalClie durch daj RegeueratiaJlJverfthren, Braun- RONNE L., Die Bal/palizei deJ PrelwiJchen staateJ, Berlin 1856.
schweig 1870.
ROSE H., Tagebuch deJ Hemll 11011 Chalelau iiber die ReiJe deJ Cm'l1/iere Bemilli lIacl) Frallk"ich, Miinchen 1919.
PETZET M., 75 Jahre BayCliJches LmdeJamt fiir Denk1llalpjlege, [w:] Dmkmalpjlege in B~'em (Arbeitsheft 18-Bayeris-
ROTHBARTH M., GeiItig' ZI/Jalll1JJenarbeil li,I Rah1l1en deJ Volkerbl/ndeJ, MiinSler 1931.
ches Landesamt fur Denkmalpflege), Miinchen 1983.
ROTHE 0., PrelIwIche BII1gellra1l1alll:1kall1 Rheill, Miinchen 1979.
PEVSNER N., Rmkill and Viallet-Ie-Duc, London 1969.
PFANDL L., Phtf/ip II, Miinchen 1948.
ROUBA B.j;, Pielęgnacja ŚWiątylli, Toruń 2000.
RUDKOWSJ<I T., Bohdana Marcol1iego działalność kOIlSe171/atorska 11/ zakresie llIalarsńva ściennego, (w:] Konserwator i
PILGER A., STEINER 1<., ErllIt FtiedlichZlVimer- seill Leben, Jeill W,,;t, mi" Zeit, [w:] DaJ KOiller DambaufeJt vall
zal?]tekJ in merlJoJiam Jerzego Remera. Warszawa 1991.
1842, hrsg. " N. Gussone, Ratingen-Hasel 1992.
RUF Katherjne, Der QlIedlillbllrger Dom liII DJitten Relch, Krirische Berichte 12, 1984.
PIPREK]., !PPOLD]., lVielki slalVllik Niemiecka-PaIJki, t. 1, Warszawa 1969.
RUPRlCHT R., Le tiJ1j1I1e/1cepJlblique SJlr la COl1servatioll des ancie/u l1J01JUmentJ, Paris 1882.
Pismo Święte Starego iNomego Testal1lelltu, opr. zespół pod red. Ks. M. Petera i Ks. M. Wolniewicza, t. I - IV; Poznań 2000.
RYMASZEWSKI B., Klllcze ochral!} zalcJ,tków w PolICe, Warszawa 1992.
PIWOCKI K., ff{'a/lera Frad/a "Paj(cia i krytet;a wartościOlvallia zabytkóI"", [w:] tenże, s'(fuka żywa, Wrocław 1970.
SALM J., OdblldOl"a f1IiasllvschodlliapmJkich pa l. '"ajllie światalvej, Olsztyn 2006.
PLASCHKA R., KLINGENSTEIN G., OeJlerreich ill Europa derA,if/eliimng, Bd. 1-2, Wien 1985.
SALMONOWICZ S., Pm'} - dziejepańJtwa i spaleczeńJuva, Poznań 1987.
PUNIUS CAJUS SECUNDUS, NaturgeJchichte, hrsg. Ch. Fr. L. Strack, Bremen 1855.
SARRE F., Die lVlIIJt deJ alteII Pmim, Berlin 1927.
POENSGEN, G., SCHMIDT-GLASSER H., Heidelbetg, Miinchen 1955.
SAYNTENCY P, L'AllaJtyloJe et la Restauratiall deJ Malll/fIlmtJ a la COllfer",,, IlItemational. d'Athell m Octahre 1931,
POST P, Die Grabft/!/Ir BanllmJ VI ill det·](j,rhe i',10Il'{, Deutsche Kunst und Denkmalpfłege 1939/40, (7/8). BruxelJes 1932.
240
SCHENCKENDORP M. von, Ein Beirpicl der Zmlbil/ngsl/chl in hwssen, Der Freimutige 136, 1803. SPRINGER Peter, Das Kijlner D01l1 MO<f'ik (Studien zum Kolner Dom, Bd. 3), Koln 1991.

SCHIF..JlLU, Di, detl!Jchspmchig' UlemiJlr'(flf1YerkslojJel//lIldTechnikm derMalerei VOII1550 bis CCl. 1950, Worms 1989. STANGE A., Die Golik in der Deulschell BalIkIInsi tl1I1 1600, Repertorium fiir Kustwissenschaft 49, 1928.

SCHIEllL u., Eim Skizze <fIr Ennvickll/ng der Reslal/rat01lllal/sbildl/ng am Beispiel der Gelllii/demtal/ratoren, [w:] Ges- S1EINBRECI-IT c., Die !f7ied,rberJt,lltlllg des MO/ienbllrger Schlasm, Centtalblatt der Bauverwaltung, 1896.
chichle der Restall1iCl1l11g in Ellropa, Bd. I, Worms J991. ST~LLER ~., Zu d'." AII/iillgen d,r GClniildepriifllllg lilii ROIIIg'lIJlrablm, [w:] Das 19. JabrblllldCl1ll11d die Reslamimlllg,
SCHIEllL 0., The COIlServal'r - mlorer. A .rhOli hlIIOry ol his profes.rion and Ih, d,ve/opmenl ol profwsiollal ,dllcaiJon, [w:] hrsg. H. AIthofer, Muncben 1987.
C011Servator-Resorers oj Cu/tllraf Heritage in Em'ope: Education Cenfuj and Instittlfes, Lurano 2000. STOBEL M., G'lIIii/dereslallralio"'n lin 18 Jabrhunder1, Der Cicerone 18, 1906, H. 6.
SCHIEllL u., Ueb,r Th,oli, IlIId Praxis ais Fiicher in der Reslatlralorenallsbi/dllllg, Zeitschrift fiir KunsttechnoJogie
SUETON, Kaiserbiographi"', hrsg. W Bubbe, br.
und Konservienmg l, 1987, H. 1.
Svenskl Biograft.rk LexikOll, Bd. Iv, Stoclcholm 1926.
SCHIEVELBUSCH W, Die Bibliolhek von uev"" Munchen 1988.
I
SVENSSON S., Das schwedische AnliqllitalslllemOlial al/s delii Jahre 1630, [w:] Die Bauemgesellschaft illl Oslmralll/J IlIId
Schinke/ S chrifttllm, red. P O. Rave [w:] S chrifttllm. der Delll.rch", KJlml, Beiheft, Berlin 1935j
illl Nore/", 11m 1600, (Acta Visbyesia II).
K. F. Scbink,~ AI/.rSI,lhlllg
. al/s d,r Dmlsch", Demokl'tJlischen Reńllblik
:r , Berun 1953. \ i SZYDŁOWSKI T., fujiII)' Polski. Opis SZkód IJYIZądzo/l)'cb przez mojllę IV dziedzillie <f/bylkólv sZluki na tf'1I1iac!J Malo-
SCHIPPERS A., DerStiftergrab in der LiebfrallCnkirche in Romnond, Zeitschrift fur Bildend.e Kunst 59, 1925/26. polski i fulsi C,<!nJ10Ile;;Lwów 1919.
SCHLEGEL Friedrich, Siimllich, f1Y'rke, Bd. VI, Wien 1823. : 4. Tagfiir DenkJJja!pjlege, Berlin 1903.
SCHMID B, ObClpraIid"'l von ScMn IlIId die Mari",bllrg, Schriften der Kon.igsberger Gelehrtengeselischaft, Gei- 5. Tagfiir Dellk1l1alpjlege, Berlin 1904.
steswissenschaftliche K1asse, 15/16 41940.
Tag fiir Denkma!pjl'ge IlIId HeimalschlllZ - BrulalI 1926, Berlin 1927.
SCHMID B., Di, fT7i,derhmle/blllg der Marienbllrg, Kon.igsberg 1934.
Th, KofcillJZko FUlIdaliolI Dicliona!]', Vol. I, Hague 1961.
SCHIvllDINGER H., Roma docla? Rom ais geisliges Zenlrum im lvIitle/aller (Salzburger Un.iversitatsreden 50), Salz-
blUg-Munchen 1973. Tbe Naliollal TnIJI, London 1985.

SCHNAYDER]., Podró,<! i IIID's!>,ka IVslaro,?;'llIofci, [w:] Grecja Ivspólczeslla istarot'llIa, red. W Madyda, K!aków 1960. TIETZE H., Dos Verhiilllliss der D",kmfllpjege '{filiJ geisligm Leben der Geg'IIIVO/1 (Stenographische Berichte zum 14
Tag der DenkmalpAege), Miinster 1921. ::'
SCHNEIDER F., Rom IlIId Romgedclllk, im Mittelalter, Munchen 1926.
TIETZE H., Romalli"h, Ki/llsl IInd funaissance, Vortrage der Bibliochek Warburg, H.6, 1926/27.
SCHONICHEN W, Nallmchl/IV Heimalschllf'<, Stuttgart 1954.
Tradilioll ais bislori"he Kraft, hrsg. v. V N. Kamp,]. Woliasch, Berlin-New York 1982.
SCHRAM:M P. E., Kaiser, Rom IlIId Renovalio, Studien der Bibuothek Warburg, 17, Berlin-Leipzig 1929.
TREUE W, Ub,r die Scbicksale Ilon Killlsńll'rken i1l1Klieg, Revolllń'on IlIId Frieden, Dusseldorf 1957.
SCHREINER Ludwig, Korl Friedrich Schinkel IlIId die mle west[alische Denkmal-Illvenlari.ralioll, ReckUnghausen 1968.
TUCHMANN B. W,AlIgml 1914, Bem 1964.
SCHULLER M., Ball/i,,"chllllg - Dokllmenlalion IInd AIISlverltlllg, red. K. Knopp, Koln 1992.
UMMEL H, ForscbllllgJgeschichle li, Delllschland, Berlin 1?38.
SCHULLER M., Ballfomhllllg, [w:] Der Dom '(f/ R'g'mbllrg, Munchen 1990.
UNGER E., AS'l'iscbe IlIId babylonisch, Killlsl, Breslau 1927.
SCJ-IWIDEFSKI K.,Albrechl Mrydenbal/er- Inilialor der Pbologral1l1llClli' in DeI/IJch/and, Bildmessung und Luftbild-
wesen 39, 1971. UNGER F. W, Q",I/ell der b)'zalltillischen Killlstgescbicble, Wien 1878.
SEIDLER M., Di, KolIICr Domglock"" [w:] Das KOlner Dom Jtlbiliillf/1sbllcb 1980, Koln 1980. UNlmN R., Gmlldlag'" des S laelteballes, Berlin 1910.
SEKLER E. F., Denkma!pjlege in Grossbrilani"" Osterreichische Zeitsclu:ift fiir Kunst und denkmalpAege 2, 1948. Vademecum KOllu17va/ora Zal!JtkóJJJ, Warszawa 1996.
SEKLER E. F., Wr'" and bis Place in Etlropian Arcbit,kll/l", London 1956. I VALJAVEC F., Der Josepbinisf/1l/s, Miinchen 1945.
SIEBENHUEHNER, Delllscb, Kiillst/er allllvIailiilldCl' DOili, Miinchen 1944. I{ VASARI G., tywo!>, lIajslOlvniejs'(Jcb 1I1a10l"{y,rzeźbiOIi)' i arcbileklóII1, t. Iv, Warszawa-Kraków 1985.
SIEROSZEWSKI W, Ochl~na dóbr kulilID' IlIlIslamodO/vsnvi, UNESCO, Bibuoteka Muzelln.ictwa i Ochrony Za- VEGH ].V, Di, Bi/dmlii,.,,"r, Strassburg 1915.
bytków, Seria B, t. LIv, Warszawa 1978. I
VERDIER A., CAlTOISE F., A"hileclllre civile el d01l1esiJ'qllCal/1I1ąyen age, Paris, 1864.
SIlTE c., Der Sla'dleball nacb Jei"," kiillsllCliscb", GI'JllldJa'izm, Wien 1889.
Verhandlzlllg", der Heide/herg,r SchlaJJballkonferellZ VOJJJl. Oklober 1901. Amtliche Aktenstiicke veroffentlicbt im
Skarby Ślvialowega Dziedzicnva, t. 1 - 5, Monachium 2001-2002.
Auftrage des Grossherzoglich-Badischen Finanzministeciums, Karlsrube 1902. '
SKRZYDLEWSKA B., Ur'gll/omallia prO/vlle kościola I'i)IlIIsko kalolicki'go dotycZące och"oll)' zabytków, Archiwa, Bi-
blioteki i Muzea Kościelne 77, 2002.
VERZONE P.: Werden des Abmdlandes, Baden-Baden 1967.

VIOLLET-LE-DUC E. E., Reslal/ralioll, [w:] Diclionaire RoiuollC d7e Archilectm, FrallcaiJe, Pacis 1854 (przekład A.
S lomllik laci/iskopolski, opr. K. Kuman.iecki, Warszawa 1977.
Krawczyk - maszynopis w archiwum Zakładu Konserwatorstwa UMK).
SMORĄG-RÓŻYCKA M., Prob/elllalyka badOI! lIad s'<i"ką bizall!piską - gló'v'" kimIlIki ipersp,k!>,IJY badO/vcz" [w:]
VIOLLET-LE-DUC E. E., Hisloire de I babilaliolI hl/1I1aill, Paris 1875.
StI"ka lredlliolviec'(f"go ff'7"bodl/ i ZacbodlI, (Ars velus et nova, t. VI.) Kraków 2002.
VOGEL H., Eine lalldesfiirslb'cbe V.rordl1l/llg am der Friihzeil der del/Iscbell Detlk111a!pjl'ge, Deutsche Kunst und Den-
SOMMER 111eo, D,r ZlIkllllft "'(gegen, Hamburg 1999.
kmalpAege, 1964, H 1. .
SPAMSEL L., Fiirslmbi!dllisse alls de1l1HallJe IWetlill, Dresden 1906.
VOGELSANG 0., GeJJJiildemlamimlllg i111 19 Jb., a111BeispielAlldr,as Eigll'r, Stuttgart 1985.
SPOERL J., Das Alle IlIId das Nelle if/1lvIittelaIICl; Historisches Jahrbuch 50, 1930.
VOGTS H., VillcellZ Slalz (1819-1898), Lebensbild IlIId Lei"'lSIverk eines kOlller Ball1l1,isiers, Monchengladbach 1960.
SPRINGER E., ZlIr wisJellJchaftlichen IlIId kllllurpolilischell Tiitigkeil Edllard Melb's, !Vfitteilungen des Oesterreichis-
che n Staatsarchivs 30, 1977. VOIGT]., Enea Silvio d, Piccolomilli, ais PapJI PillJ II. I/nd Jeill ZeilaltCl; Berlin 1863.
VOIGT M., Die romiscben Baugeselze, Berichte der Ki:iniglich-Siichsischen Gesellschaft der Wissenschaften in
Leipzig, PhiIosophisch - historische Klasse 55, 1903.
VOLMAR E., Dallz'gs Bauwerkc llI1d ibre WiederbersleJlulIg. Eill Recbenscbajtsbe,;cbl der Balldenkmalpflege, Kulturpoli-
tische Schrifteoreihe fur den Reichsgau Danzig-Westpreussen Nr. 2, 1940. . l. S cella zbierallia ka'JJielli Z dlla rzeki JordaJJ mającycb IpamiętJJić jq cud07V11eprzekroczenie przez I <I'fIelitÓ1Vw ich dt~dze Z
l1ie!~pli egipskięj do Ziemi Obieconęj.
VONDUNG K., Magie IIlId Mallipll!alioll, Ide%giscber KJlilulld poliliscbe Re/igiOIl des Naliollalsoziahfmlls, Gi:ittiogen 1971.
2. rf:~JjJ ściana skaty i}vanęj Bilu111m Z reliefem upami€lniqjąeym slaJv!le 'iY'!Y Dariusza.
WAGNER C, Arbeilsweisen llI1d Anscbamll1gen ill der Gemit/dereslamiemng 1I1n 1800, Miinchen 1888.
3. Giza, SfilIks i piramitfy - docelO7veobiekty "lmJstyki kullllmlnej"JIIŻ na przełomie starej i 1I00vejery ,gipskiq hislo,;i,
WAGNER M., A/ICltJlJlJSklll1de, Miinchen 1951. l1ostq;l1źe Zaś IV okresie grecko-'ZJIJJJkiego antyku.
WAGNER w., Die Gmbicble der Akademie der ScbiJllm KJll1sle ,i, Wim, Wien 1967. 4. Grecja, rekollsll7lkga dOJJJlliemanego'ryg!4du pOSt/gil Z"'sa OliIJpijskiego, klóry pOlvstal w V wieku przed Chr. i dollwa/ do roku
462po Ol:
WAGNER-RIEGER R., Wiens Archileklllr im 19 ]abd)undClt, Wien 1970.
5. EJe" ji'flgmelll Jasatfy IZw. Biblioleki Ce/sllsa, klóry po jq roifeglyclJ IISzkodzmiacb plzez !tzęsienie ziemi nykor1YstallY
WANGERMANN E., The Amhian AcbievemenI1700-1800, London 1973. zoslal w II wiekIl po ChI: joko dekorag" powsla/ego w tyIJI miqsclI lI1iJljeum.
WASCHER H., Der Bllrgberg in Qued/inbllrg, Berlin 1959. 6. Rzym) pogańska flviq!Jl1ia ilVt1J1O Panteonem zamieniona 1Vpienvs1J',h wiekach chrzeJcz}a1ishlJo 110 kościół p.w. NMP.
WATI<IN B., Der mgliscbe Naliolla/Trusl, OeSterreichische Zeitschrift fur KunSt und DenkmaJpflege, 1966. 7. Tr'wir (Niemcy), t<lv. POIta N{gra - alli'Y'<I'a brama mi'lfka. Jeden Zpó:(!,ycb p'1Ykllldólv przeks'(falcenia zal!Jllkll
O1ltyC,<!lejarchilektury IV kościól chlzcścijatiski. l!Yidok Z kOlielI XVIII Ivi,ku.
WAŹBIŃSKI Z., Muzeum i ZbiOlJ artys!J'c<l" epoki nowotylmj, cz. L i II, Toruń 1980-1988.
8. T"lvit; IZW POlta N/gra - III/dok IvspólczeSJIy"ka<lijący obieklmvo/niollY zPÓ'f/'i'lf1Ycb dobudówek.
WECKBECKER w., Das Rechl der Den/wwlpflege ,i, PreuJJen, MitteiIungen der Centralkomrrllssion .. VI. F. Bd.
VII,1908. 9. Cesarz rvtpta1iatl pallJijący w lalacb 69-79 po Chr. .
l O. KOlIstaIJljllopo~ makiela odllvatzająca nygląd Ba1Yliki KOlIslantylJa.
WEDGWOOD C v., The Tbirty Years War, London 1957.
11. Wizenmlk Teodoryka, króla Osll~golów (454-526 po Gbr).
\X'EISE G., Renaissance IIl1dAlllikc, Tiibingen 1953.
12. RalveJ1I11 widok wnęllza ba'(J/iki Sali Apollillare Nllovo.
WERNER A.E.,A mlv de Mqyeme mall1lScripl, Studies in Conservation 9, 1964.
13. KoIJstalltynopo~ makiela odhval,,<!,jąca nygląl1 Br~PIJ Cba/ke prOlvadzącq do zespoili cesal1kich re'(JdCllcji.
WERNICKE E., Beschreibende Darsle/1t1l1g der iilt"," BalldenktJliikC!' Sachsens, H. 1, Halle 1898.
14a. Akwizgmll, katedra, widok ZeJvllęll'{!lY.
WIBlRAL N., Restamiergeschichle bis 1969, [w:] M. Koller, N. WibiraJ, Der Pacber-Allar ill SI. Woij,gallg UulmUChllllg, 74b. Aklvizgrall, kaledra, widok wllęllza.
KOlIservimll1g und Reslamierullg 1969-1976 (Studien zu DenkrnaJschutz und Denkrnalpflege), Wien 1981.
15. 1Pizenlllek GiaJJ Frallwco Poggio Braccio/iniego (1380-1459).
Wiederaujball der d"rcb dm Klieg zmlOrlen Orlscbaften Ostpre"ssens, Beticht !iber die mle Tagllflg der Ableilug Wiedemu/bau
16. l!Yizenmek Flavio BiolJdo.
zmlo'ter Ottscbajten a, l. Dezember 1914, Ki:inigsberg 1915.
17 . .&om) widok /IIoslll Ponle Rotto.
WIELAND L., Belgim 1914, Frankfurt 1984.
18. Rzym, widok moslu POllle Ceslio.
\'{11il) A. M. de, Hel flaltl1l1welenschappe/ijk ol1derzoek vall scbilderijen, 's Gravenshage 1928.
19. Rzym, lv/dok KolllmJJ)' Trajalla.
WILPERT l, Die riJiJliscbefl Mosaikcll llI1d Malereim der kircblichen Baulen vom W bif <I"n XIII ]ahrhufldClt, Bd. I,
20. WiZet1l11ek papie'?P ElIgellillSza IV.
Freiberg 1917.
21 a, b. Pmyt kościól opactwa SI. Denis. Rysllllk07va rekol1Slmkg" domlJi,manego ll)'f,lądll Jasac!J' zacbodni'l'Po rozbIIdowie
WINTER C, DerJoseJillismus, Berlin 1962. p'zez opala SlIgera, O''fIZ lvidok plzeblldowallego IVÓWCZasobejścia preZbil'';lIm.
\'{flTRUWIUSZ, O archilekll1rze ksiąg dZiesięć, Warszawa 1956. 22. Xantell (Niemcy), lvidok ogó/IlY kaledry, klórej ,,<!,chodlliFOllllvieżol'!)', Z l'!)'m:(}!JIll zamiarem zacb07vallia hannolIii
WOHLLEBEN M., KOlIservieretl oder Restamierm, Stlldien <III'Disskllssionliber Allfgaben, Ziele ufld Prob/eme der Dm- kompo1Ycyjlll!j; rozblldol'!)'wall)' I!JIIw XIV i początkach XVI wiekIJ w sposób lIawią<lijący do Ivczeilliqs:v'ch fOrm m<hilekto-
kmalpflege IItII die ]ahrb1l1lderllvende, Miinchen 1979. lIicZ'!Jch lej blldow/i.
23. Cba1tres) katedra. Pr1Jklad rysrmkolJ}~f dokuJlJenfogi ll!Y1JikóJVaua/ii)' komer11Jatorskilj ręjesln!Jącęj ko/~jne l1apralJ.!Y
WOJCIECHOWSKI]., TRO]ANOWSKI E., OTTO Z., Odbudowa zal!Jllk6lvarcbileklmy, Warszawa 1915.
jednego Z lv/lraty, ląc<l'ie Z ich deta/mm:
WOLFF A., Die Baugescbicble der Domvo//enduflg, [w:) Re/iogioll-Ktmsl- Valerlafld. Der Ko/mr Dom im 19. ]b., hrsg. v. O. 24 a, b. S'(fandar mal1zalka wojsk inflal/ckiej galęzi zakoflll k''O'żackiego (a) oraz s'(fal/dar komllll'f1 brodllickiego (h).
Damm, Ki:iIn·1983. Reprod/{kfje i
.,BandeJia P17ttbel1om1JlJ~ il/(s/r01vanego przez 5/a"isI01va Drm"nlea rqkopiJ1l Z roku 1448 Za11Jierq;"qcegoodry!)
WOLFF A., Die Vo//mdulIg des Domes im 19. ]ahrlJ1llldClt, [w:] Das KiJlller Dom Jubiliillmsbllch 1980, Kain 1890. i opi!J s'(fal/efarów kl'O'żackich Zdol!Jl!J'chw billvie pod Gl1IlJIvaldem w I: 1410.

WOLTERS C, Nalul7v/fsel1Scbajt/iche Methoden in der Ktll1silvissenschajt (Meth.oden der Kunst-und Musikwissens- 25a. Weneq~ Palac Dożólv (pa/azzo Duca/e).
chaft, 6, Lieferung), Miinchen 1970. 25b. Flormq~, Pa/azzo Veccbio.
WOLTERS Chr., Die Bedeullmg der Gemiilded1l1<blenchtllllg mit RiJlltgmstmb/eu fiir die KJlI1stgescbichle, Frankfurt 1936. 26. POltret p~pieża Leolla X..

\WSSOW A. von, Die Erhallfll1g der Denkmiiler ill den Kullurslaaten der Gegemvatt, Bd. I, Berlin 1885. 27. Porlt"1 Baldassare CasligliollC.
28. Rzeźba ttiP. ,,1f:Vilc1Y9' Kapiloliliskię)'; lI'{'pełniol/a pod koniec XV wiekIl figurkami RamII/lisa i RemlIsa.
WUTZKE J. C, Bemerkllllgen iiber die IiJi,dlicbCII Gebitl/de, besollders in Prellssen, Preussische ProvinziaJbliitter, II, 1829.
29. Rzeźba I<lv. "GI1Py lAokoolla" - kopie Iq gntP.J'p'zedslatviające I'!)'niki poprzedlIIch prób "konslrJIkcji (1-2) OI'f1Zstall
ZADOW M., Karl Ftiedrich Schinkc/, Berlin 1980.
po ostaltliq próbie rekollstrukcji IV rok" 1960 (3).
ZARĘBSKA T., Kalis" [w:] Zab;'lki lIrbanistyki i a"hileklmy w Polsce, OdbIIdowa i konserwacja, t. 1, red ..W. Kalinow- 30. Pl"{Jklatfy barok07'!)'cb przeróbek ,zeźb al/tycZ'!Ych odl/a/eziol!Jch w slal/ie lIiekomplelll)"'} -jedl/a zposlaci Z t'{lv. "GI1Py
ski, Warszawa 1986. Niobidó,v" plzerobiona 1/0 posqgpolva/onego Ivojolvllika(I);pienvolnie ca/opostaliol'!)' posąg Zellsa plz'robiony lIa hetmę (2).
ZELLER A., Die KJIIIstdmkenitler der ProJJinz Hannover, Bd. II/4, Stadl Hildesb"'JJ, Kirchliche BaIlICII, Hannover 1911. 31. Rzym, ŁJlk Komlantylla - IJJidok IvspólcZestIJ.
32. Rzym, obeliIk na Plaetl fIP. Piolra. 66. Aloj'(J Ri'g~ (1858-1905) czo-Iouy at/IMacki biIloryk f'(j1lki i I,oretyk konwwatorIwa.
33 . .R.:v'JJJ) pozostałoici anfYcZI1~i fJlIią!)'J1~'AJ1tol1i1l1lJa i FatlItyJ!)' ut/te JJJ charakterze kim!) paraJJJaJlolv~i dla kościoła San 67. Max Dw0"Zak (1874-1921), czololl!) fII{ff1iacki hiIlolyk fZl1lki, kOI/Ienvalor i pop1llaryzalor id,i ochrOlry i komenpacji
Lorenzo ill MiralIda zbarokizO/vamgo w l: 1602 l: zabytM,v.
34. 'Proc/m" pÓ,?!,oro.wańIki pOItai kofciola flv. lf7ilJcentego pt:zeniCIiony IV l: 1540 do tamlejIzego kofeiola fIP. Magdaleny. 68, Zsall1bek, kościół premo1JJtratemów - widok wItaniepa zniIzcze"iach powodolJJatD'dJ trzęsieniem ziellJi w rokt! 1763~
35. Porlrel GtlItawa II Adolfa, króla I'{Jvedzkiego (1594-1632). orai; w f talii, po kOllfCnJJacji w Ivk1l 1889 zabezpieczającej go IVjomli' t/wale;· milry.
36. Portret Jana BJtreustJ (1568-1652)) '1J!bitnego siJvedzkiego htmianiJ!}; kró/eJvskiego archiwontJsza Ż. bibliotekarza, bada- 69. 'Portr't "!Olza Allsl"i Józefa II (1741-1790), illicjatom racfykC/ligch I-e[omlpallItlva ij'go IIoIJIllk1l do koicio/a, których
cza staro?ytności oraz ńJJÓrcypmlsńJ.lOJvcgo .rystemll badania i ocbrony zalijtków 11JSiJvegz. sklltki lIliały iftOllg wpływ lIa 10f)l zabylkól"-

37. Strona tyttllowa IZMdzkiej lIIIal':)' Z roktl 1666, dotycZącej badania i ochrollY zabytkóU'. 70. SI. M0I1ill (AlI!tlia), kofeiól pi,lgl'(JtJlkO/ry. Pó:f!/ogotycJea t:zeźba NlvIP wjedlryJJl Z barokolrych oltalT)'. Obok reprod1lkcja
dokJlmelltJl odkrylego 110 jej rClvmi, któr'go /ldl illfomlJlj" Ż' IV rok1l 1784 pozbawiolla ZOItala ona !I':)'ch dodalkolrycb OZdób 1Ia
38 a, b, c. Pr'(Jklacfy IiedemnaItowiec'{}lej T),Itll/kowej inwentmy,?!,cji zabytkólv mllic'{}rych i miejIc zabylkoll!)ch w S'{}VeCJi.
lIJocy warf/ei'go d,k,·,tu.
39. Prv'klad Iiede1JlllaIlolvieczpej rywllkO/vej ill/ventaryzacji zabytków architekmry w Si}vecji.
71. St. Wolfgallg (A1IIIIia), pó,?!,ogo!)'cki o!tar:vj,dllo Z lIajważnie;s'(Jch dZi'/ M. Pach,ra. Jego mtmllYlcja w rokJl 1857
40. GdmiIk, klaI'(jor i kofciól karlJJelitów - pr'(Jkiad pomiarO/vo rym11kowej illwentaryzacji B. RalliIcha (1695 I:). inattgJlnge proces odwrotJI od bmta"rych metoa "odlJaJJJżaniaJ> zaf!ytkÓ1J11zeźby i lJJalarstwa niszczących wm10ści ich aJltelJ!ycz-
l

41. Pmtrel Th",do,. TUllJtletde M'!J"7J~ lekOlza i milara CeJllI'f!'h-aktahl Z dZiedz!i!J ma1elialo'?!'OIvmm i techlliki malarmm, lIapisall'f!' w nej mbItallcji.
L 1620-1644. 72. Zam,k RJmkelflein (AlIIlria), MalOlvid/o fei'lII" Z ko,iea XIV wi,kll. Emglllent jego kolorowallej akwarelolvo imvenla-
42. Schwaaz (AtlIllia), nialowit/lo fciCIJlleIV kmigallktl koiciola i klaIztom jiYlllcifzkallów Z 1011519-1528, IIIzkodzone ryzagi ry!lmkO/ve;··'ryieollallej 110tI'ceni' Cenlmlll'jKolIJiIji w ,·okIl1880.
pO/vaż"ie W Imkcie prób odllOJviellia IV roktl 1662. 73. Hartberg (.Austria). Fragment il1WeJJtaryzagi ryIJl1Jkowę} rOJJla1iskich JlJaloJvidel ściel1lrych w tamtę}sw kOItnicy cmentar-
43. KellZ (NielJJry), kofciól parafialllY, Izeźba lIagrobna kIilcia Bamima VI. 1Iej, któr' o"flollilt' rpod pÓ:f!'iejf'(Jch pobiał, lI/'gły lIaftęjJlli, '(}liIZCZCllill w 'rymkll mtauracji plzeprowadzollej lIiefachowo IV
latach 189 1894.
44. MIlIlIter (Niemry), widok ogólny katedl)l Z dobtldowallymi okolo roktl 1660 kaplicami dOIlofOlvO/rymi do rpofobtl Ityh~ 11
ItyC'{}lCjartyknlaCji jej /redtliowiec'{}lCgo kOlptlm. 74. Areisre ~, Callmollt (1801-1872), czolOlry badacz hiItOlii i zabytków omzpiolli',. ich illwetltaryzaCJi i ochrolry w, Ercmgi.

45. Portret ChriItophera W"na (1632-1723), allgielIkiego tlczomgo i arcNlekta. 75. Lollif Vitel,jedell Z czo/O/rycb pJlbliryftów ipohJyków omzglówl!)' orgallizalorpmiIńvowej IllIŻby kollICnvatorIkiej IV' FrallCJi

46. LOllcfyll, kaledm fm Palllla IV IIV~i średniowiecznej pOItaci, pt:zed pożarem w roktl 1666. 76. Prorp'1'Mćrimć, (1803-18 70), WZ'~ty lIoweliIta i dralllatl/rg, a ZalYlZ"JJ dblgol'IJJi i wi,iee zaIllIżol!)' kOJJtynualor dziela
Louisa Vitet'a na stano1J/żskJl kierolvjJika Inspektora!'.! Generalnego POJJJ1JjkóJVHistoryc!{!!ych we FraJl~ij.
47. Lc",cfyll, kaledm fm PawIa odbl/dO/valla po pożarze Z roktl 1666 w kI'(jalcie zaprojeklowalrym pt:zez Ch. WrCIJa.
77. ElIgenillIZ EmanIleI Violl,t-I,-Dllc (1814-1879), czo/OJva pOIlai jimlCJl!kiego i '"ropejIkiego komBnvatOlJ!Jva w)(IX IV.
48. SI. I.Po!/iallg (AIlIllia), Ivtlętlze koiciola pamfialIlego Z wJdoki,mlla oltarz fU'. Wo!/iallga.
78. VeZelay (FranCJa), kofciól St. Madel,i"" JYIllnek E. E. Violl,t-Ie-Dllc'a pt:zedIlawiająry wygląd jej wnlt'iflw chwili
49. Holendeł1ki res/(ltJrtltorJall ten Compe IJJI1JJOJy}racowJlipr{ed IztaiJ.lgą Z restallroJJJa'!)'JJJJczę1ciOJJlo
JIIŻ OC?JIZCZ01!JllI
r~oczęcia prac kOJlselJl/atorskich.
obrazelli (1754 1:)
79. VeZelay (RYlllcja), kofció/ St. Madeleille, JYIIIII,k E. E. Viollet-Ie-Dllc'a pt:zedItawiająry jaIadl zachodllią, Itan plZ,d
50. Portl·,1 Jalla If7o!/iallga Goelh, (1749-1832), czolO/v'go po,ty i myślici,la doby Romallty'(flll/.
TOiJloczęciem prac konserwatorskich.
51. StmIbllrg, kal,dra - lVIaok lIajbardziej charakt,ryrtycznych jragmClltólV jaIacfy zachodlliej.
80. VeZ,lay (Francja), kofciól SI. Madel'i"', widok wrpólcZC!lry.
52 - l, 2, 3. If{ybór obmzóll' Carpara DC/lVida E,;,d,icha (1774-1840). Wj'go tlvórczoici malarIkiej lellJatyka zabylkól" a
81. Pary t kaplica król,wIka St Chapdle, widok Z'Wllęlr<:!ry (1) omz widok wnęt'ifljej górnego pomiCIzcZCllia lPIlani,
'(lp/a/zcza ich lIJa/owllic<)'ch mili, dochodzi/a do g/ofll IV rpoIób fzcZ'gÓ/lli, ,krpmY/iry.
dZifiejf'(JllI (2).
53. Józef AI,kfalld,r Helfel1, IV latach 1863-1910 pr''(Jdenl allItliacki'j C. K KOllJiIji Celllm/llej do Spmw BadClli i Zacho-
82. Pary t kat,dra Nolr, Dam', rymlIki plz,dItmviające Irygląd jafac/y zachodniej w wi,kll XVIII (1), oraz w wi,kll XIX
Ivallia Zabytkólv Archit,ktmy (od 1873 r ZabylkólV SiI"ki i POllJllików HiItmii).
po zakOlicZCllillj~j mlcmmcji Pt:z'Z E. E. Viollel-I,-DIIC'a (2).
54. PI1!'klacfy ryfllllkólI' dok1l1llenttljący,·h pt:z,bi'gprollladzollllj wA1Isllii akcji badallia i ochroID' zabylkó", archil,kl1lry
dreJJ,JJJianęj.
83. Pary t katecha Nolr, DOIli' widok ogóhD' od ItlWry pld.-wIcb.
84. CarCaSfOl/llC (Frallcja), Itall obwarolvOli mie;skich pt:zed pOdjlciCIIIprac reIlmlratOl,kich pt:zez E. E. Violl,t-I,-Dllc'a.
55. Pr'(Jklacj)' ryI/mM,,' dohIll1Cl/t1lj'l[YchlI!)ni/e:ip,zepIVII~dzollej ok po!. ",i,h, XIX lIa terenie WeIl'CJiakcji illJ/lClltaryzaCJid,ta/II
althil,/etolli'i!/ega 85. CarCaIIOl/IlC (Frallcja), ryIllI/ki alllOl,twa E. E. Vio~et-Ie-Dtlc'a do proj,ktll mtamYlcji j,dnej Z bram miejskich.
56. Graz (AuItria), JJJidok dZiulzilica znmkOJJJego zparadJ'!]1J1i schodami. l\fimo Itarali amtriackich komenJJalorÓJ1J 11ie Jldalo 86. Carcossonne (FraJJga)J stan obJJlarOJJJańmiyskicJJ "zyskaJ!) w JJ!Jf1ikllprac restaJJratorskich E, E, Viollet-le-DJJcJa.
się ,?!,pobiec ich Ivzbiórce IV rokJl 1854. 87. Zam,k PierrefoJJclI (RYlllcja), wlaok Itanll pt:z,d mtallracją (1) oraz rymIlek E. E. Vio/I,I-/,-DlIc'a do proj,k/JJjego
57. Zalll,k Stm!!bl/rg (AlIItria),jego dalIzej delVaItacjipo Jld"zelnlC pio"ma IlarallO Iię Zapobiec Pt:z'Z zbudOlvallie plvwizo- rCIlallracji (2).
rycznego dachJl. 88. S ,m (Frallcja), palac biIkllp/; widok JaIacfy plZ,d mtallragą (1), oraz ryIllnek E. E. Violl,t-I,-D IIc'a do proj,ktll jej
58. Soben (Allilrio), zab'<pieCZCllie wiiloCiJlegow prawej CZJŚciobraill opaclwa bCII,cfyktyliI/eiego ogmlliczollo do zbJldowallia tym- reItaUTagi (f).
czalowegO dachII. 89. C/ermolrFermnd (Fra1icja), katedra, ry!JInef< E. E. Viollet-Ie-Dllc'a do projektlljej restamYlcji.
59 - l, 2. Sp/ii, Palac DioklegrJlla - pr'(Jklad 1Iclallejilltenv'"gi aJlIlliarki'j IIJlżby kOIl!CIwatorIkiej, która zapobiegla 90. Pary t '(eal,dra Nolr, DallJe, jiYlgmCllty t:zeŹbiarrkie;· dekomcji porlalJl ijaIacfy zachodlliej, rozbitej i zatopionej w S ,kwa-
pOIlIItalliII OI<peCa;ącejzabylek zabtldo,,!) lIJieI~kalnej nie JJJ czasiei ekscesóJJJ lf7ielkiej ReJ1Jo!J'g'z'FralJclIIkie./
60. Bi,d,ich VOIIScbmidt, profi,or Ivi,d,IIIkiej Akad,mii S'(j1lk Pięklrych, od 1860 r ak!;yWlry czlon,k Centmlllej KOllJiIjI; 91. Pary t kaledm Nolr, DOili" /pielok t:z'ŹbiOl,kiej dekoragi porlalll zachodni,go odwlallrO/vall'go Pt:z'Z E. E. Violl,t-I,-
proj,ktallt i kierowllik /ic'{}gcb prac reslaJlmto"kich PIT)' zabytkach archd,kllllY. Dllc'a po ZJJiszcz,"iacb dokollalgch IV czaIi, Wi,lkie;· RJiJvolllcji Fmllcwkiej
61. Zctgt:z'b, katec/m, widokPt:z,d mla1lraCJą i po jej wykonani1l w rokll 1875 wg. proj,klJl Er. VOIISchlJJidl'a. 92. J,j," zwieIII rymn/e6/p E. E. Viollet-I,-Dllc'a illlIlmjących j'go lIa;iVtI~!,iejIze dZielo lIallkow, - wielototJlOlry "S /o/Pllik
62. Zamek EiIChhom, Ilall pt:z,d podjęci,m prac mta1lmtorIkich. roZlllIJOWtl'!y architektury jr01JC1IIkięjH ~JDictiołlaire raissoJJJJc de rarchitecture FrancaiselJ.
63. Zalll,k EiIchhom, projekt j'go hiltOryZ"Jącej mtallracji uykollOlg p1z'z Er. POIIS chmit/I'a. 93. Zam,k [P'It'r (Niemcy),j,dCII zP'T!'k/adólv cZęIlej w wiekIl XIX eI'waIlaCJi zabytków archit,klllry Iktltki'm niIzczące-
go ich Wa110ści za!?ytkOJJle zagospodaroJJJaJJia /la cele Prz8l1!yIlolJJe.
64. Zalll,k Vajda HJilryad (I-!J/IIedoara), Ilall po rac/yka/lle;; biIlory'(lJjącej mtauracji rO<pocZęlej w rohl 1870.
94. Korol Fryderyk Schillkel (1781-1841), IrybitJry m.hilekt, malar'V scellograj oraz animator dzia/mi na t:z"Z ocbrOlry i
65 - l, 2. EIIII! (AIlIllia), wlaok wllltlza kofcio/a pamftalllego P"Z,d i pojego p1lryfikacji w dllCh1lj,dnoici Ityltl.
ieollIenvacji zabytkó/p w Ni,mczecb.
95. Aleksander Ferdynand von Qllasl (1807-1877), al<hilekl i historyk sztuki,pimVJiJ kierOIvnik pOlistu'owej sluŻby 120. Katedra 11) Kolonil~ fragment kolor01JJOnego l]stmklt p'zcdstaIviajqcego gIÓlIl'!)' człon lVielkiegoJ kostiltflloJJJego kono zorgo~
kOllJen1Ja/orskięj 111Prusach. niZ01val1ego "' ramach urocrystości Z okarji zakol1cZC11iajęj budoll!J" TreN znoczel1iOJva dekAraqiprzedsto1ViollCgo 110 rysunku
96. Ęyslmek przedstd1viqjąry XIX-wiecz'!)'cb ifZJJJ811to')'zattnrhv za!?J,tkóJ1J architektury P1"1)1 pmf)'- pojazdu ma ''!J'ra~1t'epoli!Jci!1Cll1!Y1I10J1J€.Jej domim!JqJ:JI!JIelemmtem jest miaflolV1'de "Germania" - postać s]'11Jbolii!łjąca
odrodzone, lecz zm-azem zakorzenione IV bisto1J'cip~j fra4Ygi Niemry - U)ZJlosząca !lad modelem katedr)' kolOfiskż~j Jvieniec
97. Jedna Z kaJt illJlleJ1tarza zabytków architektury IWarmii tUł!orshva F. v. QUaIt'a ("Balldenkmiiler in PreuJsen nach Pro· triumfu. Otaczajvąpostaa'e pcr.ronifikl!Jące nq]lvd?Jlię)sze okodki :ada po/i!J'c~lego IV Niemczecb - P17(lj~ Balvan'€J Badeuię i
vinzen geonim!, Bd. 1, Das Erml.al1d'?J prezentr!Jąca JI!idok ogób!J koted')l II/e Fromborku oraz 1Jlslf11kipomiarOllJ8 jęjJasady 11Iii1~ro hanzeat)'ckie.
zachodniej oraz delali OIrhitektonic'<]lJch.
121. Katedra U) Kolollit~ stan budomlipod koniec wieku Xl)(, po zak01lczcl1iu glóIVllego etapu prac budo11J/Of!Jch.
98. Zamek II' lvlalborku, ryJIIllek F Gilfy'ego Z końca XVI1l '" IVgraftc'<]lej trallspoiJcji F Fn,ka, przedstOJIn·ający u,idok
kościoła NMP od strOI!} 1IJschodl1ięj 122. ZaJ77ek WaJtbllrg, lVidok ogó!l'J zplze/omll XVII i XVIII lViekll.

99. Zamek Malborku, arkusz illwmlaryzacji pomiarowo-rysullkolVej


II' F Rabego i F F1icka zprzełomu XVIII/XIX IV, 123. Zamek WaJtbll/g, I)'cina plzecl.rtawiająca malli{eJiacyji'J pochód niemieckiej mlod<fe'{y akademickiej lIa zamek IV dm!! 18
prezelltujący przekroje przez kaplią zamkową oraz detale archilektolliC'{Jle tej ezęfci obiektu. X 1917rokJl.
124. Zamek WOltbll/g, widok elelvacji zachodlliej blldyllkl/ re'{)'delicjollal11egopized odslof1ięciem piel71'otnej artyklllacji archi-
100. Zamek u' Malborku,Jotografia gnlpOlva lIa tle brt111ryu:JazdOlvej do Zamku 'i:J'sokiego; u' Ś/"Odkr' gmpy K S teillbrecht i
B. Schmtd . kole.J11tkzer01vmry prac bada11lcrYcb t k01lSe17vatorskicb. tektonici}lej.

101. Zamek IV Malborku, arkusz ryrunkóIV K Sleillbrecbta dokummtująC)'ch "!l"ikijego inIVelltal),Jcji i badań odnalezione- 125. Zamek WaJtbmg, lVidok elelvadi zachodniej blIdylIkIl re'{),delicjona/lIego po IIczytelnieJ/ill jej pimvotnej arD'klllaCji arcbi-
go iVg17lzon,żrku delalu archilektonic'?]lego. Idelltyfikacja '{flakóu, kaJ1l1eniaIJkich odkrytych na posZcZ~ólll)'chJego ji"agmmtach tektonic'<]lej.
IItJJo#iwila pr011JidloJJlc Odh1Jorzenie struktury tpższczolD'cb na p'zełomie XVIII i XIX 1JJ. sklepieli. ' 126. Zamek lV'aJiburg, "'spó/cZeJ1!y 11lidok zamkI/ od strony ZeJVl1ęlJ'{fiej.
102. Zamek IV Malbork", ividok dzied<fllca ZamkI( Wysokiego przed podjęciem prac zmielzająC)'ch do odtwOIze11ia gotyckiej 127. Zamek WaJtbmg, l1,żdok ogó/lIyjedl1ego Z IVl1ęhZ bl1<!J'IIkllre'{),del1cjollallJego zjol1taWlląpJelldohistoi)'C'<]lą malarrką
artykulaCji Jego elelVacji. dekoraqą ornamentalną·
103. Zamek w MalborkI(, lVidok elelvacji d<fed<fiicoi'!J'cb ZamkI( [ji)sokiego ", lrakcie odlll'alzania ich gotyckiej artykulacji. 128. Zamek WaJtbllrg, I1mętize bu<!J'1Ikl/ reiJdenCjollal11ego Z IItii)!mal1ą II' stylll historyZJljąC)'m ftg/llwll1ą dekoracją malarską
104. Zamek tv Malborku, Ilidok l1J11eńzaskri)!dła lVJchod!liego Zamku U:Ysokiego IV m01l1ende orgallizatjipiem)szego clapuprac Pęd<fa M01it':(p 1'011S cfJ1vind. .
'<]"ielza;ąC)'ch do odhl'olzenia średnio11,żec'<]!ychfcia11 d<faloi'!J'ch isklepieli l1!Jbl(rzonych 11aprzelomie Xl/III iXIX Iviekll. 129. Zamek Warlb!łJg, prz:ykladoi1!J szcZegól mO/lll77telltal11ejdekoracji ftgllralnej·JVf1ętrzpęd<fa MOll/za VOf1Schivind.
105. Zamek iV MalborkII, prace 11ad odhvar':(pniem IIsZkodZ0llego oraz hrakl(jącego detal II arcbitekto11ic'<]iego. 130. MOf1achimn, kaledra, lVidok IVnętlza plzed (1) ipo r"lamwcji (2) oraz ':(pbiegach pllryftkaCY;li;dl plzeprol1,adzol!J'ch ok.
106. Zamek 11) lVlalbo1'k"J uIN€"ze gl.ówny kaplic)' na Zamku lr:j'sokill1 po zakol1czeniu gló1/l11ego etapu prac kOI1Sen1Jotor- 1850 r
skich I( schylku XIX iviekll. 131. Zamek IV HeidelbeJgu,.Jllidok ogó!lry calofci zaloŻeliia ok. 1900 r
107. Zamek II' MalborkI(, gmpa żolnier'{)' miejrcOlvego gamizo111( pnIskiego, plzebral!ych za l)'ceI'?)' krz:yiJtckicb, t11'OIząca 132. Zamek III Heidelbelgu, 1'<]" "BIIdolVIa Ottona-Henryka" w stallie /7(i'l)' (1) orazprojekt jej odblld01/J)' Ivedlllg kol1cepcji C
sztafaż dla steatm/iZ011JOl1ęj cercmol1;;p01,)ittt11ia l1a zamku cesmza niemieckiego IV rok" 1910. Jeden Z lIne'" Pr.v'CiJ"kÓIV do Schifera (2).
problemu angażowania za'?J,tku 111 s/"Żb~po/i!J'ki IVICbodl1iy' ÓlvCZ~snęj RzestJ' NieJl1iec~ięj.
133. Georg Dehio (1850-t932), czololll)' niemiecki hirtOlyk r'?i"ki oraz hirtol)'k i teOl·etyk koI1SeJ11!af01Jllva,glól"'!J' ,zeC'{Jlik
108. Katedra Iv Kolonii, lvidok Z roku 1798 obraz,!ją()' stan ZOatl)allsoUJallia gO!J'ckiej budom/i 11) 1II0mmcie ostatecif1ego p,.ze~ irodomiska opol1liadającego się za kOllcepgq komem1agi Zamku 11JHeidelberll' IVformie tnvalej mil!)l.
prac budom/al!]cb ll1 rok" 1560.
171/1111ia
134. Zamek iV Heidelbergll, UJidok IVJjJólcZeJ1!y.
109. Porll.ty braci Sl(ipicjllr':(p (1783-1854) iMekbiora (1786-1851) Boissel7!e, l1!Jbitnych lIiemieckicll '<]iawcóivs'(fuki i kolek-
135. Max Pettel1kofer, profesor chemii medycif/ej,jedel1 zpr,kllnorów I1lspólpraC)'plzedstaJvicieli nauk ek.rperymef1taIJ!ych Z
cjommil! ,<?rlii,!!'chszerolieli)! )Ja izecz idei opieki 11ad':(pbytkami. SlIipiCjlIJZ 10,1glóivl!ym a11imatoreJJl17lchl( 11arzecz lIkOliczenia
resta1f1-atorami dziel sztuki, i11)ÓrCam.in. meto4J "egmeragi JVerniksótv.
bl(doi1!J katedry kolOllskiej.
136. Gi/belt Scott,jeden Z czolO11!Jcbal1gie/rkich arcbitektólv doby histol)'Wf!f i wtal/ratoróIV zabytków a,·chileklllry.
110. Katedra Iv Kolonii, próba lJ1stmkol1lego przedstaJI)iel1io lI)irJi' zamżerZ011ego pienvotnie ksztaltu j9 zocbodl1i~j e/ell)a~ji 11)
opracOJva11i1l S. Boisserie IV 1'ok" 1811. ) 137. Salirbllry (Al1glia), katedra odmtallroJVanaprzez G. Scotta, i",dok iVJjJóIcZ"II)'·

111. /(Ptedra w Kolonii, próba rySl/nkolVego przedsl",viellia ':(pmielZ01IegOpienvolnie ksifaltll jej pollld~i01vej elewacji ill op"'co- 138. Exeter (AlIglia), katedra odmtallrowalla plzez G. Scotta, lvidok "'JjJóIcZeJ1I)'·
wanill S. Boimr'e Z rokll 1811. 139. Lo11(!yI1, lł7estlllin.rter Abbf!)" l1viqfyllia odrestam'oll/(J11a przez G. Scotta, 11Jidok mspól.cZeI'!Jl.
112. /(Pted", 11/ Kolollii~ orygillalny rysIInek prqj,kt011J jej zachod11iej elelllacji Z lat 1310-1320, odllalekiollY iV Pary~!, plzez 140. Johll RJlJkl!i (1819-1900), allgieLrki mala/"i} iilerat, '!77)'fliciel, a także teoretyk kollJenJ/aCjl Zalo'lkóJv.
S. Boimnie w rokll 1816. II 141. Fragment podró,<!"go notatnika a zamZ"I! sZkicolV11ika Johf1a RJlskina. Na Jego kOltach 1I1I,,,,,lal 011f1a gorąco JjJostrze-
113. Józef 11011GOIm (1776-1848), czolOl1!J lIiemiecki pllbli,pta i 77IJf/iciel, gorąry oi~dow1llk idei dokoiiczenia budol1!J kate- żenia dokollane J1Jczasie i}viedzonia za'D,tkó1V arcbitekllf'.)'.
dl)1 1/) Kolol1ii.
142. William Moms (1834-1896), al1gieLrki poela, malar'<J projektaf1t i'!J'robólV rzemiosla a'1Js!ycznego, dzialacz spolec'<]l)' i
114. Emst FlJedlich ZII,żrner (/802-1861), od rokll 1833 gló""IJ projeklOJit i kierow11ik prac Pl'?)' katedrze kolońrkiej. teoretyk komCl1vatorr!:lJJa.
115. K.atedra IV ](%l1it~ rycil1a przedstalviajqca SZC!iJ't01'!Yepizod ttroc:f)'stości 11I1I11/1'0111al1ia
kamiC11ia wqgie/nego i1fOllgu'-'!jącej 143. PometOktawii Hill, a11gieLrki~j dzialaczki spolecznej, inicjatorki ruchll JjJoleciPego f1a rzecz opieki nad ':(p0'fkami,
glówl1Y elap daLr<!J hl1doi1!J kafedry w,·okl1 1842. Polityc'<]'J cbarakter cere77l011iipodkreśla pl7lski O1zel ipmiJhvo11'e flagi I1!spólzalo'{ycielki "Tbe Natlonal T,."rt'~
stal10Jviące dekorację. ko,pustf mie?) i prezbiterium.
144. Zatoka Carcligal1 (117alia), I1l1dok ogó!Jl)'jedl1ego Zpiel"'s'{)'cb krtJjoblwzoivo szczególnie ivartofci0111)'ch miejsc objętych
116. Katedra 111 K%nit~ repmdukcja plakatu lViJ1lvt!Jącego do udziału 111piem)stJ1m ci4gnieniu loterii IV roku 1865, który' opieką przez "The Natlońal Tl1fsl".
docbód Zasilić mial jimdllsz na dokoliczenie budoi1!J.
14 5. ~I/ll, ogóhry widok FOr/mI Romom"", obszom al1!J'ct!'ego miasta na któf)'IIJ przede wS1J'stki", skol1cel1tr01J/a/a sże
117. Katedra Jl)KO/OI1;'~ 1J sunek przedsta11liqjąD' ceremonialne umOC01val1ie kamitmnego kwiatonu
1 11Iie1lcZtl.cegolvierzcbolek tfJvaga ,arche%gólv i k01JsenvatorÓl1) l1apOCZątku )(]X IviekN.
jednej Z ivież zachodllich koiciola iV ramach urociJJlofci k01lcZących jej bl1d01Vę.
146. Rzvm, I..Jlk Tj'tllsa, sfal1 przed i po mlallmcji przeprowadzol1ej iV XIX iviekll przez Gillseppe Valadier
118. /(Pl<dra w Kolo11i~paradny pmviloll p011,żlah!y dla pary cesmJkiej prz:yl!)'wającej l1a !lI"oCi)'stofćofidalmgo zakoilC<f11ia bl1dol,!!'w
roku 1880. 147. Trento (Wlocby),fasada kofciola St. Pietro J"estau1"OwalJegoIV XIX iviekll przez Pierro Salllatico.
148. Mediolan, katedra, illidok odrestallrol1'al1ej fasady zacbodniej.
119. Katedra ill Kolol1ii, !JJlf11ek plzedrtalJ,żający rcenęPOl.ilalJia przezprzedstalJ,żciela lokalll)'ch ivladzpmiJtJlJOIiI)'cb, pary
cesa,.ski~j ,vkraczającej do kaled')l 11/czasie uroc1Ystoici Z oka1Ji Zok01icZC11iajęj budol1!)'. Biskup SHfragol1, rzec?{yl1)isty go.rj)O~ 149. Trento (117locl!J'), kafedra, lVidok ogólII)'po XIX- Iviecznej mtauraCjI, IV której plzebiegl1jej koplllę XVI-mec'{fią Zaslą-
darz ŚI1Jiąryl1i,lfJ1l11ięty zostal 111głębokie tlo i zdegradol/J01!} ~llko do mli niemego świadka tej ceremonii. piono koplllą l1eorolllaliską·
150. Ag,igento (W'locJLv . ~'&.Jlia), 1ili,!y t111!YCZnę;' Iwią!}ni Jun01!J restaurowane Z zallosolvoniem meto4)' 0I10J!y!oil
151. Camillo Boilo (1836-1914), ar,bitek; bistoryk a"bitekttlry,jedell ZgłówlI)'cb twórców XIX-wiec'(l,ej włoskiej m)'śli
kol1serJvatorskiq.
152. Wenego} dt!volznico na Plam śm l'1arka IV czasie kataJtrąfy budollllanęj 1~lvolanęj trzęsieniem ziemi IV 1902 roku.
·Zr,ódła drukowane:
153. WeIIega, gru'{)' ZOlvalollej skutkiem trzęsienia ,?:iemi d'(l"olmicy na placlI śm Marka w rokll 1902. ,(
154. (.J7e",ga, ,vidok ogóftry PlaclI śm Mmka po odbIIdowie d'(lvOImicy.
Das At/alltisbuch derKJmsl, ZUrieb, br.: il. 30
155. Kardyllal Bartbolomeo Pacca (1756-1844), twórca watykOliJkiego ryste"lI/ prawnej ocbrOlry Za0,tkó'v ("Lex Pacca'J Z
Die DenkmalpAege, 1931: il. 38, 39
roku 1820.
Denkmalpjlege il1 Oslerreich, hrsg. v Prandrstetten, Wien 1981:;], 48
156. Le',"eII (Belgia), wnęllze zabytkowej biblioleki zniszczonej luraz Z bezcelllrymi zbiorami w czasie('acyjikacji miastaplzez
111Ojskomen1/ecku IV 1914 roku. i Del1kmalpjleg' il1 der Blmdmepublik Del1tscblal1d, Miineben 1974: il. 8
Deutsebe Kunst und DenkmalpAege, 1939/40: il. 4
157. Lelmell (Belgia), widok ralusza przed '(Ifiszczellie111 ,i, c'?:flsiepacyjikagi miasla przez "'ojska lIirieckie w 1914 rokII.
W G. Deurer, Dal1zig - d" Dokl1111elltatiol1 52 bi;lolische Kirchen, Wesel 1996: il. 40, 177
158. Ltllven (BeJgia),J1Jidok rafJlJza IV stanie mi,!)!. ~
S. EkdaW, Die Bal1deria Pmlhenoru111 des fali D/rr,os'(, Gottingen 1976: il. 24
159. Ypru (Belgia), lvidok ~!i"0111(1}legO Iródmidcia ze IZczqtkiem wief(y .fredl1io1Jliect!!ychS1fkiet1l1icIII tle.
S. EkdaW, Die Sch/achl bei Tmlllellberg, Bd. 1., Berlin 1982: il. 175
160. Ypm (Belgia), widok '(I1tjllOlvallego śródmieścia.
Capar David Fiiedrich, hrsg. v. C. v. Lorek, Kon.igsberg 1940: il. 52
161. Ypres (Belgia), wpólczeI11)' lvidok odblldoW01!)'ch mkiermic.
W Frodl, Idee Imd Vem'irklichmlg. DaJ Werdell der slaat/ichell Denkmalpjlege ill Oesterreicb (Studien zu Denkmalsebutz
162. Arras (Frallcja), ,vidok zrujllowallego pÓ?JlOgotyckiego ratmza. und DenkmalpAege, Bd. XIII), Wicn 1998: il. 53,54,55,56,57,58,59,60,61,62,63,64,68,72,148
163. Arras (Frallcja), wpólczesll)' widok odbtldowallego ratmza. Geniusze sztuki - Rafael, Warszawa 1990: il. 26, 27· .
164. AmIJ (Frallga), widok lVllęhza '("tjnolVanej kaled'J'. Gelchichte der Restamiemng in Ellropa, Acten des internationalen Kongresses "Restauriergesch.ichte" Bd. L, Worms,
165. VerdulI (Frallga), widok '("tjllowallego śródmieścia. 1991: il. 42, 49, 70, 72, 78, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 89, 91

166. n.ims (Francja), kaledra, 'I'idok calości plzed '(Iliszczeniem (1) oraz '(I/iSzcZOllegO IVllęh,a (2). E. G. Gdmme, Der Dom zu Aachel1, Aaehen 1994: il. 14
Ha1lJbuch D,ulscber Dic)Jlll11g, hrsg. v. R. W Pins~·n, Bayreuth 1982: il. 50
167. Nid'{jca (1) i SZC'{Jtno (2) (lvówC'(l1sPruS)' H"schodm,), ,vidok '("gnowallej w czasie '!feIlSJ":J roaJskiej zabtldoll:J mi'l,kie;:
N. Huse, Dellkmalpjleg~ Mi.ineben 1984: il. 88, 130, 133
168. Patll Cle"'m, czolOlry m"l1iecki hisloryk s'<fllki i kollsClwalor,jako oficer ląC'(l1ikOlry do praw ocbrOl!)''?:f//;ytków IV czasie I
1l-'0j1!'y iwiato]1l(j. ICOMOS BuJJeti.n 6, 1981: il. 36, 37

169. Gellerl'a, siedziba Ugi Narodóm D. I<impel, PaIis, Miinehen 1982: il. 81-1, 90

170. Za"'ek rf"ewelsbtlrg (Nier"')>), ,vidok ogóft!)' (1) oraz Ividok jednego Z ',",ę1rz (2) po mlatlragi ifa"taw"ej adaptagi lIa R. Klapbeck, Der Dom <" Xanlell, Berlin 1930: il. 22
balęplze'(llaczollą lIa psetldomistery/ne tlroc!{Jslości orgallizagi SS. Dos Kolner Dom fubiliimJ1Sbuch, Koln 1980: 11.117, 118, 119
171. Quedllnbmg (Nie"'')>), rommiska kolegiala p,,?:yęta przez orgallizagę SS i plZ)'slosolVaua do fUllkcji flvieckiego mallzole- Malborski kapit111arz ijego wyposażenie, red. J. Trupinda, Malbork 2004: il. 101
11mJednego Z historyC'(lrych idoli lIazizmtl- króla SasólI' Henryka 1. Marienbmg-ArchilJ Hambl1rg: il. 100, 176
172. Brrms'(lvik (fViemcy), katedra, widok ogóbry. Les MOIl1",,,,,tS Hisloliql1es de la Frallce, Nr. l, 1977: il. 23
173. Bmlls'(lvik (Niemcy), widok IImętlza przed reslauracją ipodjęciem prac adaptafYJl1Jch. i W Notb, Die IVartbmg, Le.ipzig br.: H. 123, 124, 125
174. Bmns'(l'rik (Niemcy), kal,dra, midok lII11ęhzapo restatlracji i adaptacji na cele lIazistolllskiej propagal1dy pmtyjnej. Oesterre.iebische Zetsehrift fi.ir Kunst und Denkmalpflege, XVIII, 1974: i1. 65, 66
175. Bl7ml!{Jllik (!Yiemcy)} katedra, k'Jplagrobo/JJ(/ Hem)'ka Ll1la,jednego Z hilto'J'cZ'!Jlch ido/i nazibnu, przebudowana JV F C. Paolo, Rv'm i IVal)'kall II' kolorach, Rzym br.: il. 6
stylll sZluki III RzeszY i PIZf'(l1aczona l1a miejsce Jego fM,ckiego kIditI. Ii F C. PaviJo, RvW/1V kolorach, Roma bL: il. 31; 144·
176. Aifalbo1-k, 1VII~trze lf9'telkzego Rifektarza na ZOil/ku Średnim JP 'ZOlie coroczny' ceremonii Z«Pr:o'liężenio} IV przededniu Cb. Prieske, B,Mer fiir jedermalll1, Mi.ineben 1988: il. 131
"rodzi,] A. Hit/era} reprezelJlagi 1100vegoro'tfJika niemieckicb dZifJ1VCZqti chlopcólv l111fęjJtgąrychJV sztregi lJoZiJt01vskiej
Propyl"," KJl/1stgeschichte, Das Mitte/alter II, Oldenburg, \ 972: il. 25, 52, 136, 137, 138
orgol1izag"i mlodzieżowęj.
F v. Quast, Dellkmale der Bauk'l/1sl ill PmlJJC1111ach Provillzengeordnet, Bd. I Das Ermlalld, Berlin 1852-1860: il. 96, 97
177. Malbolk, zorgal1iZOlval1a 19 V 1940 roktl ceremollia plzekazal1ia l1a zamkoll!)'''' dzied'{jliC11 zabrmrych Z Walllell1
kopii Jztfll1darólv g17lmvaldzkich gOIf/eiterowi P17t1 Zachodnich A. ForsterolIIi. &ligiOl1-KJl/1sl- Valerlalld, Der KOIller Dom im 19. fahrhl/11dert, brsg. O Damm, I<iiln 1983: il. 110, 111, 112, 114,
115,116, 120, 121
178. Gdmisk, ji-agmellt pierzei u/ Dlrr,iej plzed podjęcie'" pmc mtauratOlskich II' kOliclI lat fr{)'dziesl)'Cb XX 111,
G. Scbiifer, Die Wmtbmg, Leipzig 1991: H. 122, 127, 128, 129
179. Gdmisk,ji-agmel1t pierzei 11/ Długiej po zakOliczenitl prac mtallratolSkich IV kOlicl1 lat hzyd,/estych XX III,
O. v. Simson, Di, golj;che Kulbedrale, Darmstadt 1972: il. 21
180. ViJJklil1gell (Niemcy), htlta żelaza, lIIaż"e f,viadech"o malerialne rO'{Jvo/lIplzel1!)';11I hl1tl1iCZegoIVXIX i XX lIliekIl,
Skarby 511'ialowego Dziedzichl'a, t. 1. Warszawa 2001: il. 28, 178
lupisal1a 1111994 r.,jako pienvs!{J za0'tek techllik~ l1a Ustl ŚlIIiatolVego Dzied'{jclma KJJlt11ry UNESCO.
P. Springer, Das kOlller Dom-Mosaik, KoIn 1991: il. 81-2
181. Albert Schmeilzer (1875-1965), latlreat Nagrotiy Nobla, lrybitl1] fim1Ctlski lekarZ! teolog "vallgelickl; I1J11!{Jki społecZ-
nik; zamzem zaś inigator mchu 110 rzecz ochrOJ!) zai?J'tkOI1!Jchorganó1V. Sloria de/~ art, italialla, V 3/3, Torino 1981: il. 29
R. Rząd, Zamek ,vMalborku- DieMaIiellbl1rg 1882-1945, Malbork 2002: il. 102, 103, 104, 105, 106, 107
S cbloss Marienbmg ill PmlJJeII, hrsg. v. W SaJewski, Diisseldorf 1965: il. 98, 99
E.E. Viollet-Ie-Due, Dicliollaire Raisso'" d,YArchitecil1re Frallcaise, t. VIII, Pads, br.: il. 92
J. Zaebwatowicz, Arcbitektl1ra Po/;ka do polOl'J XIX iviekl1, Warszawa 1956: il. 034
http://wwwuni-regensburg.de/Fakultaeren/phil_Fak.JII/Geschichte/w98vsmm57.htrnl:li.113
wwwuni-muenster.de/ .../Dehio/Dehio,shtrnl: li. 132 a
http://www:mythfolk1ore.net/lahaye/: U.l www.skd-dresden.de/ .../zeitschichten.htrnl: il. 132 b
http://www.guarrlians.net/egypt/sphin.x/: U. 3 hrtp:/ / cledening.kumc.edu/ dcl pc/ p.htrnl: li. 134
http://www.ilpaesedeibambinichesorridono.ir/statua_zeus_a_olimpia.htm: U. 4a http>/ /W\vwvam.ac,uk/ collections/metalwork/hereford/george--.gilbert/: il. 135
http://merliadleek.thinkquest.n!/ -kIa003/afb/zeus2.jpg: U. 4c http:// /wwwgutenberg.org/files/12933/12933-h/images/ljvl-4.jpg: U. 139 a
http://www.odysseyadventures.ca/articles/olympia/figure9_zeustemple_interior.htm: U. 4b http://yalepress.yale.edu/yupbooks/images/ full/0300090994.jpg: U. 139b
http://baugeschichte.a. tu-berlin.de/bg/lehre/ veranstaltun&--dokumentation.php?deUd = 161 &veranscJd = 51 http://www.libll.ru/pre-raph/img/Ruskin-book2.jpg: U. 139c
&veranstaltung=vorlesung&semester: U. 7
http://www.lancs.ac.uk/users/ruskinlib/france.htm: U. 140
httpJ / perso.orange.fr/ ajphotos/images/ treves/ thumb/IlYI1635-ga.jpg: li. 8c
htrp:/ /wwwllorin,ms/williammorris,jpg: li. 141
http://wwwthais.it/architettura/Romana/ Alte/00177.jpg: U. 8d
http://wwwwebritish.co,uk/personalities.asp?Gender=Female: U. 142a
http://www.vam.ac.uk/images/image/12517-1arge.jpg: U. 9a
http://,V\vw.dolgochmill.co.uk/imagep.jpg: il. 143
www.accla.org/actaaccla/vespasian.htrnl: U. 9b
htrp:/ /sights.seindal.dk/img/orig/10039.jpg: U. 145-1
http://wwwspiritrestoration.o;g/~ages/model%200f%20contantinian%20basilica.jpg: li. 10
hup:/ /pythacli.chez-alice.fr/recenr04/ arctirus.jpg: iI. 145-2
http://W\V\v.search.com/reference/Theodorie_the_Great;li.ll
'htrp:/ /WW\v'ulliTIondodimmagini.net/bianconero/trento/Trento_via_S._Pietro.jpg: U. 146
htt?,: / / www.paradoxplace.com/Pers p ectives /Venice%20&%20N%201 taly /Ravenna/
San Yo20Apollinare%20Nuovo.hrm: U. 12 htrp:/ / www.gregoryferdinandsen.com/MUC2001/J:vru C_Images/ Cathedral%200f%20J:vWan, %20F ront%20
Fa~ade'Jpg: ~. 147
http://140.112.2.84/-theatre/course/th6_520/ sty_hyz/minor/ cad.htm: li. 13
htrp:/ / galle~y.hd.org/ _exhibirs/ places-and-sights/ _more 1999 / _more04/Italy-Sicily-Agrigenro- TempIe-o f-
httpJ/,V\vw.uni-mannheirn.de/mateo/desbillons/aport/ seitellO.htrnl: U. 15 Juno-1-AJHp.jpg: U. 149
http://www.britannica.com/eb/article-9079269/FJavio-Biondo: li. 16 http://wwwliberliber.it/biblioteca/b/boito/index.hrm: U. 150
httpJ/expositions.bnf.fr/fouquet/grand/f216.htm:U. 20 htrpJ /ww,~venice-art-tours.com/gentournew.htrnl: U. 151
htrpJ /wW\v'bibleufo,com/ancconsto,=!elital2.htm: li 32a http://library.wustl.edu/ units/ spec/ archives/ guides/bysubject_stlouis/ srurgis-link-photos/boxlll-venice-
http:// exhibits.slpl.org/ sreetiman/ data/Steetiman240094205.asp?thread=240091118: U. 32b smarco.jpg: iI. 152
http://'v\v\v'casali.com/ autori/ acquaroni.htm: li. 33a, Antonio Acquaroni; Tempio rIi Antonino, e Faustina; hup:/ / community.webshots,coln/photo/228878817 /1228903017055543591ikQGos: iI. 153
acquaforte; 1830 ca.; 227 x 179 WW\v.dombibliothek-koeln.de/ .../bild09.html: U. 154
http://W\V\v.umellOn.maine.edu/civilizations/ll1/forum-b.htm: U.33b http://,V\V\v.lombardmaps.com/ cat/viewsforeign/belgiurn/ townhalJ. jpg: U. 156
httpJ /www.dragonhaven.plus.com/archaeology/archaeology.htJ:n!: U. 33c http://W\VW.firstaif.info/42/images-42/ypres-1917.jpg: U. 158
http://co1l11TIons.wiltin1erlia.org/'''ili/lmage:Roma-Tempio_rli_antonio_cfaustina.jpg: U. 33 d htrp:/ /ww'v'n!s,uk/ experiencesofwar/weewindows/pie-ypres-large.htrnl: iI. 159a
WW\v'uni-regensburg:de/ .../w97vsmm3.htrnl: U. 35 http://wwwnls.uk/experiencesofwar/weewindows/pic-ypres-large.html: U. 159b
http://artwork.barewalJs.com/ artwork/PortraitofSirTheodoreTurquetdeMayerne.htrnl%3FArtworkID%3D 13 htrp:/ /static.flickr.com/42/94901120_2a531e3a4f.jpg: U. 160
1293%26thumbs%3Dl %26producnd%3DI50449&h=260&w=205&sz=3&hJ=pl&start=20&tbrud=CGX7R
kzMłvIZKNXM:&tbnh=112&tbnw=88&grev= /images%3Fq%3D%2B%2522De%2BMayerne%2522%26irn http://\vww.wardiaries.co.uk/Diaryse!ection/arras,jpg: U. 161
gsz%3DsmalJ%257Cmedium%257Clarge Yo257Cx.large%26svnum%3Dl 0%26hJ%3Dpl%26sa%3DG: U. 41a http://pleje.free.fr/ Arras/Phot03.hrm: U. 162
hup:/ /WW\v.rhul.ac.uk/History/Research/ cecils/resources/images/vOOI7985.htrnl: U. 41b (© WelJcome Libra- htrp:/ /W\VW.firstworldwar.com/photos/graphics/gw_arrascathedral_01.jpg: U. 163
ry, Londyn)
htrp:/ /W\vwgreatwarrlifferent.com/Great_ War/Verdun_Color/Verdun_Color_03.htm: ił. 164 a,b
http://wwwkkv-muensrer.de/main.htrnl: il. 44
http://W\vw.firstworldwar.com/photos/graphics/ C11p_notre_rheims_01.jpg: U. 165b
htrpJ /wW\v.thetemplebar.info/History/Sir_Christopher_Wren.htm: li. 45
http://WW\v.firstworldwar.com/photos/graplucs/n\v_rheims_01.jpg: U. 165a
httpJ / maraudeJ:.millersville.edu/ -resound/*vol1issl / suitable/ oldpauls_spire.gif: li. 46
http://\v\v\v'greatwarclifferent.com/Greac War/Verdun_Color/Verdun_Colo,-03,htm: U. 164
htrp:/ /www-groups.dcs.st-and.ac.uk/-lustory/Miscellaneous/Wren/StPauls.htrnl: li. 47
http://ww\v.deutsche-schutzgebiete.de/webpages /N eidenburg... Os tpreussen_1914_. jpg: U. 166-1
http://wwwunivie.ac.at/kunstgeschichte-tutorium/wienerschule/fotos/ riegI.jpg: li. 66
http://www.deutsche-schutzgebiete.de/webpages/ Ortelsbur&--Rastenburge,-Strasse_. jpg: U. 166-2
http://www.rozhJas.cz/toulky/vysila_praha/ _zprava/256824: li. 69a
worldatwar.qet/ timeline/ other/league18-46.htrnl: U. 168
htrp:/ /WW\v,gemaelderestaurierung.at/gemaelde5.hrm: U. 69b, 69c
htrp:/ / nacis!nus.mysteria,cz/ ss-rad/wewelsburg,php: il. 169-1,2
http://W\vwcolleziOlu.f.it/pacher1.htrnl: li. 71
, http://ww~nUttelalter.uni-ruebingen.de/?q=personen/frauenknecht/repetitoriumOl02/bild_41.htm: U. 171a
W\vwmetimee.culture.fr/fr/htrnl/mh/mh_l_6.htrnl: U. 74a (© Bibliothi:que nationale de France)
http://,V\vvJ. fbgg.de/bs /braunschweig.htrnl; http://W\V\v.nUttelalter.uni-ruebingen.de/?q=personen/ fraue-
WW\v.etab.ac-caen.fr/ caumonr/journal/ caumonr.htm: U. 74b nknecht/repetitoriumOl02/bild_ 41.hrm: U. 171b
perso.orange.fr/ dieppe76/personnages.htrnl: li. 75 http://wwwlernzeit.de.bilder/dok030604.gif: U. 173
http://W\vwartcom/asp/sp-asp/Jpd-11727306/sp-A/Portrai.-oLProsper_Metimee_180370_1853.htm: ił. 76 htrp:/lwwwvernetztes-gedaechtnis.de: il. 174
http://www.artcom/ asp/ sp-asp/ Jpd-11725801/ sp--A/The_Facade_of-La_Madeleine_de_ Vezelay.hrm: ił. 79 W\V\v.schaefer-westerhofen.dejschwcitzer.han: ił. 179 a
wwwyonne-89.net/regions.htm: ił. 80 http://albertsif.tripod.com/: ił. 179b
httpJ /WW\v'carcassonne.culrure.fr/culrure/ carcassonne/it/rt403.htm: li. 85-2
htrp:/ /web.mit.edu/museum/ware/violleUcduc38.htrnl: 11. 87-2
httpJ /wikimedia,org/wiki/lmage:Alfred_Redlel_OOl.jpg: il. 93
252
Damian - 23 Forlali, Ferdinando - 199
Damophon -19, 20 Forster A - 223
Dante- 33 Forster G. - 163
Dadusz - 14, 15 France, Anatol- 127
A Boita, Camillo - 198, 199 Deiuo, Georg - 147, 177-179, 230 Frick, Fryderyk - 152, 153
Aaron -13 Bosio, Pietro - 195 Dehn-Rotfelser H. - 150 Friedrich, Caspar Dawid - 92, 93
Abaelie, arch. - '125 Bracdolini G. F. P. - 32, 33 Delecluze, Etienne -123 Frod1, Wałter - 109, 200
Abraham, dr - 99 Bramante - 58 Della Valle, kardynał - 53 Fryderyk I - 84
Achanaeus, :Martin- 67 Brentano C. - 140 Denzinger J. - 229 Fryderyk I Barbarossa - 39
Adelison Joseph - 88 Bruck L. von - 97 Diana -23 Fryderyk II, książę Hesji - 138
Albani A, kardynał - 78 Brunelleschi - 48, 49 Didron -119 Fryderyk Szwabski - 79
Albrecht, margrabia brandenburski - 222 Brums - 55 Dillis, Georg von - 180 Fryderyk Wilhelm III - 154
Albrecht Niedźwiedż - 223 Bruyere, arch. - 125 Długosz]. - 43, 44 Fryderyk Wilhelm IV - 141, 166
Aleksander VII, papież - 65 Bureus, Johannes - 65-68 Domicjav - 20 Fu1vioA -49
Aleksander, margrabia Bayreuth - 138 Butterfield W - 184, 185 Donatell~ - 48, 53
Algareli,AUesandro - 77, 78 Byron]. G. - 89
"

J
Droysen G. - 11 G
Du Bos ~ 88 Garelie, Magnus de la, kanclerz - 69, 71
Altensrein, minister - 140
Dugdale)Williarn - 65 Gerkan, A von - 229
Apelles - 20 C
Camporese, Giuseppe - 195 Durer - 76 Gertruda, cesarzowa - 79
Apollo-l?
Durink S. - 43, 44 Gervilie M. de -118
Arndt-165 Camporese, Pietro - 195
Canova, Antonio - 193, 202 Dworzak, Max - 30, 99,106-108,224,225,228 Geymiiller - 134
Arnim, A von - 140
Dyck, A van - 74 Gibbon E. - 21
Arnim, B. von - 140 Carnevale, Domenico - 59
Giliy, Dawid - 139
Arnold z Bresd - 35 Castiglione B. - 49
E Giliy, Fryderyk - 94,152,153
Athatuf - 27 Castro, Giacomo eli- 74
Edwards, Peter - 111-113 Girardon, Fr. - 78
Attyla -77 Caurnont, Ardsse de - 118, 119
Eigner, Andreas - 180 Gladston - 191
AzzanioJ.i,Niccolo - 59 Cavaceppi, Bartolomeo - 78, 79
Einstein, Albert - 215 Goes, Hugon van der - 64
Caylus - 88
Eitelberger R. - 115 Goethe,Jan Wolfgang-90, 112, 165, 212
B Celsus - 20, 21
Elgin - 89, Elżbieta I - 52 Gorgas -19
Balelinucci- 74 Cesic, kardynał - 53
Elżbieta Turyngska, św. - 171 Gones, Józef von - 164, 165
Baudat, arch. - 125 Cezar- 55
Epikur - 18, 24 Gout, arch. - 125
Beaconsfield - 191 Chodowiecki, Daniel- 180
Eschenbach W von - 171 Gregoire, Henryk - 116
Beckmann, D. - 84 CJemen, Paw- 211
Eugeniusz IV; papież - 37 Grimthorp -186
Belizariusz - 24, 212 Colonna 0., kardynał - 37
Grzegorz Wielki - 22
Belli, Pasquale - 195 Compe, Jan ten - 85
Gu.izot, Francoise - 119
Bellori, Giovanni Pietro - 74 Corelied N. (zw. Franciosine) - 55 F J
Faber, Nfksander - 182, 183 Gu1.io,Romano - 50
Beltrami, Luca - 199 Cornelis van Haarlem - 64
FankideJ~ki,J., ks. - 77 GurJ.ittW - 228
Benedykt XV, papież - 203 Cosimo I - 46
Faraday M. - 191 Gustaw II Adolf - 66, 68, 69
Benedykt, senator - 34 Costenoble -154,157
Farnese, kardynał - 53
Berger E. -115 Cunn.ingham - 88
Faucard, Cesare - 96 H
Biondo F. - 33 Curie-Skłodowska M. - 215 Habler, Ludwik - 155
Ferdynand Maksymilian - 96
Bode, Wilhelm _ 231 Cyceron - 18, 24 Hadrian - 20, 28
Ferrara, kardynał - 53
Boeswilwald, arch. - 125 Czaernig von Czernhausen C. - 98 Hals F. - 229
Fenata, Ercole - 78
Boetticller, Adolf - 150 Heine, Heinrich - 165
Fieliasz -19
Boisser':e, Melchior - 162 Heise, Johannes - 150
Filip II-50
Boisse"'e, Stupiciusz - 162, 163, 165, 166, 170 Helfert Józef Aleksander - 96, 98
Fischer von Erlach J. B. - 85
Henryk l, król Sasów - 218, 219, 220 Krasicki - 89 Mayeme de, Turquet Theodore - 74 Plituusz - 18, 20, 24
Henryk Lew - 220, 221, 222 Krystyna, królowa - 69 Medyceusze - 46 Poletri, Luigi - 195
Herkules - 54 Kugler F. T. -140,141 Meissen A. v., opatka - 40 Poliglot-20
Herman I, landgraf turyngski - 171 Mellitus -22 Pompejusz - 28
Herodot-18 L Mell'y,Edward - 96 Portaluppi, Pierro - 199
Herzog, Jan - 75 Langloise H. -118 " Memn.Uusz-18, 24 Pozzo A. - 114
Hiecke R. - 220 Laokoon - 50, 54 Merimee, Prosper - 120, 121, 123 Primaticcio - 59
Hieronim - 23 Lasteyrie, Robert de - 134 Metternich K. L. W, kanclerz - 230 Prowański (zob. Wladyslawski) - 77
Hill, Oktawia - 190 Lauterbach, Alfred - 216 Meydenbauer, Alfred - 155, 156 Prudencjusz - 23
Himmler, Heinrich - 218-220 Leclerc A. F. - 123 lvlichal Aniol- 50, 53, 54, 56, 59 Przyluski, Jakub - 213
Hitler, Adolf - 220, 223, 224 Leland J. T. - 52 Mnemozyne - 17 Pugin A. W. N. -184, 185
Honoriusz - 22 Lenoire, Aleksander - 117 Montalembert Ch. F. -119, 121
Hiittiger, Georg i Andreas - 76 Leon, cesarz - 25, 28 Monteskiusz - 88 Q
Hubel A. -177 Leon III lzauryjczyk, cesarz - 29 Moretti, Gaetano -195,199,200 Quast, Ferdynand von-140, 141, 145, 148, 149,
Hugo, Wiktor -118,119,121,130 Leon V, cesarz - 29 150,151,155,157,181
Morris, William - 127, 160, 176, 188, 189, 191
Humbold, Aleksander von - 146, 165 Leon I, papież - 77 Moszyński A. - 1"12
Hunter, Robert - 190 Leon X, papież - 48, 49, 51 R
Leon XI, papież - 77 Rabe, Fryderyk - 153
N
Leroy-Beaulien, Anatol- 134 Rafael Santi - 49,50,51,74
Nadolny, A., ks. - 77
Innocenty X, papież - 65 Ramboux J. A. - 180
Ligorio, Pirro - 50 Napoleon - 117, 136,213
Innocenty XI, papież - 65. Linde, Samuel Bogumil - 189 Napoleon III -131 . Ramsay - 88, 82
Irena, cesarzowa - 29 Lindner - 231 Ramzes II - 15
Neron - 20
Liszt, Franciszek - 174 Ranisch, Bartlonl.iej - 72, 73
Niemcewicz J. U. - 89
Ratl1gen, Friedrich - 182
J Lorenzetto - 53 Noel, Matluas Joseph de - 180
Jakub -13 Lotz W-150 Rawnsley, Hardwick - 190
Jeningham - 88 Ludovisi, kardynal- 77 Redtenbacher R. - 147, 230
O
Joachim E. - 157 Ludwik Filip, król Francji - 119 Odoaker -16, 27 Reichensperger, August - 151
Jozue - 12, 13 Ludwik XN - 78, 178 Odrzywolski, Slawomir - 188 Remus - 23, 53
Józef II, cesarz - 109 Luter, Marcin - 172 Osjan- 89 Renner, Jan August -181
Justynian - 24 Lutsch H. - 148, 231 Ricci, Corrado -199
Jutta, blogosla"'~ona - 77 p Ried!,Johann Anton - 180
M Pacca, Bartholomeo, kardynal - 202 Riegl, Alojzy - 90, 99, 107-109, 177,224,228
K Macpherson, James - 89 Pacher M. - 85, 86, 113 RiemerschoUed - 231
Kambyzes - 14 Maini, G. B. - 78 Paillet, Antowe - 86 Rienzo, Cola cli- 33, 69
Karlinger - 231 Maiorian - 25, 28 Parker, arcybiskup - 65 Roland - 41
Karol August, arcyksiążę - 174 Maksymilian I, cesarz - 62 Pauzaniasz - 18, 20, 50 Romulus - 23, 53
Karol \'(lielki - 16, 30, 33, 39, 69 Maksymilian, arcyksiążę - 105 Pawe! III, papież - 51, 52 Rentgen W - 183
Karol V, cesarz - 56 Manetti G. - 51 Petrarka - 27, 33 Rossi, Francesco - 73
Karo1X-69 Mannl-180 Pettenkofer, Max von - 182, 183, 231 Rubens-74
Karpiński - 89 Maratti, Carlo - 74 Pin.i.t\ski,Leon - 99 Rudorf, Ernst - 146
Klemens XI, papież - 83 Marcin V, papież - 37 Piotr, "malarz- 42 Runge-165
Klemens XIII, papież - 202 Marconi, Bohdan - 180 Pius II, papież - 37 Ruskin, John -108,127,160,176,187,188,191,198
Klenze L - 229 Marek Agrypa - 24 Pius VI, papież - 202
Koldewey, Robert - 229 Marek Aureliusz - 35 Pius VII, papież - 202 S
Konstantyn - 25, 26, 27, 30, 69 Maria Teresa - 84, 85, 95 Pius X, papież - 203 Salvati, Antonio - 201
Kosma-23 Matylda- 218,220 Plarioa, Bartolomeo - 57 Salvatico, Piwo - 96, 195, 198
Savigny,F. C. von - 140 U
Scanneli, Francesco - 74 Urban VIII, papież - 65, 66
Schafer, Carl- 178, 179
Schinkel, Karol Fryderyk ~ 89,139-140,141,148, V
150,151,154,157,164,165,167,229 A~, Berlin -139,142,153,180-182
Vacca, Flaminio - 55
ScWilter,Andrzej - 140 Acllan - 81 Berne - 218
Valaclier,Giuseppe - 194, 195
Schmid, Bernard - 156 Aerschot - 205 Berry-au-Bac - 208
Vasari - 53, 59
Schmidt, Friedrich von - 105, 106, 170, 177 Agrigento - 197, 198 Birka -71
Vatello E. de - 213
Schon, Teodor von - 155 Akwizgran - 30, 31 Bizancjum - 16
Veccia, Pietro - 74
Schonthaler, T. - 84, 85 Albi - 135 Blois - 116, 125
Verrocchio - 53
SchuJtze-Naumburg, Paweł - 225 Alfriston - 190 Bolonia - 58, 113
Vigilius - 28
Schweitzer, Albert - 227 Alpy - 59, 78 Bonn-l70
Villet F. - 135
Schwind, Moritz von - 173, 174 Altenburg - 139 Botzen - 62
Vinci, Leonardo da - 115
Scott, Gilbert - 184-186 Alzacja - 81 Brandenburgia - 84, 136, 142
Viollet-le-Duc, Eugeniusz Emanuel- 105, 122-
Scott G. G. - 105 134,152,160,169,170,188,195,196,198-200, ·Amalfi- ~96 Brema - 41,170
Scott, Walter - 89 229 Amiens -1)26,134 Brlll1szwik- 220,221,222,226
Septymiusz Sewer - 20, 24 Visscher, Charles de - 214 Anglia - 5?, 81, 88, 89, 105, 144, 176, 185, 187,227 Budapeszt - 98
Sine, Camillo - 225 Vitet, Louis -119-121,123,130,146,151 Angouleme -125
Stanisław August - 112 Vogelweide W von - 171 Apeniński! półwysep - 202 C
Statz,Vinzenz - 170 Voigr, Johannes - 155 Arezzo -196
Cahors -125
Stein - 165 Voigtel, Richard - 167 Arles -134
Carcassonne - 123, 125, 126, 131
Steinbach, Envin von - 90 Vogts - 231 Arls -78
Cardigan - 190, 191
Steinbrecht, Konrad -156, 157,158,160,161,181 Volpato, Giovanni - 79 Arras - 205, 207 '
Caucy-130
Stern, Raffaelo - 195 Ateny'- 18, 215, 229
Celje - 106
Stifter, Adalbert - 113 W Audenne - 205
Cbartres - 40,41,94
Strabon -18 Waagen G. F. - 140 Augsburg - 60, 75, 180
Chełmno-89
StrackJ. H. -141 Wagner, Ryszard - 174 Austria - 75, 76, 84, 85, 95, 97, 99-103, 107, 109,
110,114,115,136,189,214 Chełroża - 77, 181
Stliler A. - 149 Wenera-20
Alltun-116 Chiaravalle - 196
Stiiler A. F. - 141 Wenus-20
Auxerre - 135 Clennont-Ferrand - 125, 128
Succi, Pellegrino - 201 Wespazjan - 20, 25
Avignon - 133 Como-197
Suger - 38 Wiktor Emanuel II - 192
WjJhelm II, cesarz - 161 Awinion -133 Compiegne -131
Sykstus V, papież - 52, 57, 66
Winckelmann, Jan Joachim - 88, 202 Azja-H Cremona - 196
Symeon- 23
Witruwiusz - 19 Czechy - 95, 97, 101, 105
Władysław N - 77 B Czerwone Morze - 12
T
Tacyt - 65 Władysławski (prowańslci), Gabriel-77 Babilon-229
Wojciechowski, Jarosław - 216 Badenia - h 68 D
Teodoryk Wielki - 27, 30, 69
Wren, Christopher - 82, 83, 129 Badenia-~irtembergia - 178 Dalmacja - 95
Teodozjusz Wiellci- 16, 23
WyattJ. -186 Bad Hofg~stein - 86 Darmstadt - 163
Teofil, prezbiter - 115
Ballensted~ - 223 Delfy - 17, 20
Terrin - 78
Z Bałkański Pólwysep - 101 Delos -18
Thutmosis N- 15
Ziesemer, \X7a1ter
- 157 Bamberg- 39, 229 Dinant- 205
Tomasz z Akwinu - 130
Zwirner, Emst Friedrich - 165,167, 170 Bawaria - 60,136,137,142,168 Dinas Olen - 190
Tomkowicz W - 99
Zygmunt III - 77 Bayreuth -138 DiJqnuiden - 205
Tornow, Paul - 179
Totila-24 Beallcaire - 133 Drezno -145,180, 181
Becelaere .- 205 Durham-186
Trajan - 19,28, 35, 36, 37
Belgia - 205, 206, 210, 211 Działdowo - 208
----------------- ....•,.•---------------------------- :)
I
E Hesja - 138, 142 I Lejda - 63 Norymberga - 76,138
'I
Ehrach - 79 HiJdesheim - 75
J Leuven - 205, 206 Nymwegen - 38
Efez -20, 21 Hiszpania - 50 l Iichfield - 82, 184, 186
Egipt-12,15 ",I
Hochelten - 39
I, Iier- 205 o
Eisenach - 62 Holandia - 64, 190, 205, 229 Olimpia - 18, 19, 20
Iip~k -164,172
Ekwador - 216 :;j
Hunedoara - 106 ... ;.•. Iisieux - 60 Olsztyn - 208
Eteusis -17 Olsztynek - 208
Lombardia - 84, 95, 98, 193,200
Ely- 82,184 l Orange -134
Londyn - 82,83,89,129,184,186,191,210,229
Ełk-208 Indochiny - 216 Oxford -191
Lubeka - 81
Eons -107 lnflanty- 68 Luksemburg - 205
Erfurt-147 lngelheim - 38 p
Lwów- 98
Eskwilin - 201 lran-14,15 Paderhom - 218
Esztergom - 42 Issaire - 116 Palatynat - 178, 213
M
Exeter - 82,184,185 Istria - 95 Palmyra - 88
Magdeburg- 41, 60, 62,136,154
lzrael- 11, 12 Malbork - 37, 42,89,94,137,138,152-161,171, Parma -113
F 174,178,201,223,224,229 Pamawa - 67
Flandria - 50 J Manchester - 191 Paryż-38,39, 116, 119, 123-130, 133, 163, 169,
Florencja - 46, 47, 196 Jordan - 12, 13 Mannheim - 180 210,222,227
Francja - 52,60,110, 116-128, 133-141, 144, 148, Maria Saal - 86 Pascbendaele - 205
152,156,163,164,169,170,178,179,192,205, K Paulinzelle - 92
Maroko-216
207,208,211,213,216,227,229
Kair- 229 Mechelen - 205 Pawia -193
Frombork - 150
Kalmar- 68 Mediolan - 81, 84,102,195,196 Pecs -105
Fryburg - 228
Kanaan - 12, 13 Meklemburgia - 50 Pelplin - 77
Karlsruhe - 178 Metz-116 Perfine - 62
G
Karlsteio - 105 Miśnia- 60 Persja - 14
Galicja - 95, 101
Karyntia- 95 Modena-59 Petersberg - 62
Gdańsk - 68, 72, 73, 180, 224, 225, 226
Kefermarkt - 113 Moguncja-147 Pierrefonds - 123, 127
Genewa - 214
Kenz-79 M61ding -114 Pikardia - 134
Gierdawy - 208
KJostemeuburg - 105 I Monachium - 174, 175, 182, 229 Poitiers - 125
Giza -15,18
Kolonia - 81,94,104,105,139,161-171,174, Mont St. Michele -125 Polska - 95, 101, 222, 224
Gołdap-208 177,178,180,181 I Morawy-lOl Pomorze - 142, 222
Gotha- 62 K6nigsberg (Królewiec) -149,115
Moskwa-68 Pompeje':'" 19, 88, 195, 198, 201
Graz -102 Konstancja - 37 I
Miinster - 63, 80, 81, 149, 170 Portugalia - 84
Grecja -18,19,89,216,229 Konstantynopol- 16, 19, 23, 25, 26, 27, 29, 77
Grunwald - 43, 44 Praga - 96, 97, 105, 170
Kos -20
Gumbinnen - 208 N Prus)' -136-145,150,155,156,164,168,205,
Krajna- 95 208, 209, 222, 223
Nadrenia - 142
Kraków- 99
H Neapol- 59, 74, 95
Krosno- 208
Q
Haga- 210 Kwidzyn -139, 181 Quedlinburg- 41,218,219,220
Halle- 60, 62 Nidzica - 208, 209
Hamburg - 185 Nieuport - 205
L R
Hanower -136,142 Nie~cy-36, 40, 50, 80, 115, 136-139, 142, 144,
Lam berth - 114 Ratyzhona - 229
145--148,150,151,156,164,165,167,170-174,
Hartberg -114,115 Landeck- 62 178,179,188,191,198,204,211,214,218-;228 Rawenna - 27, 28, 30
Heidelberg-177, 178, 179, 198, 211 Laon ~ 116, 125 Nil-17 Reims - 134,208
Herford - 186 Laufen - 60 Nimes -134 Ren - 39,163,165,167
Herkulanum - 19, 195, 198, 201 Leitzkau - 60 Normandia - 117 Roermond - 62
260
Runkelstein - 62 Teby-17 Wittenberga - 140 y
Ryga- 68 Tuol-l02 Wlochy-36, 50, 59, 60,78,81,101,192,195,197, Ypres - 205, 206
Rzym - 16, 18, 20-22, 24-27, 30, 32-37, 48-51, 53, Toruń - 46, 77, 144 201,202,216,217
55-59,78,87,88,113,192-195,198,201-203, WQ{macja - 33
Toskania - 192, 193 Z
212, 215, 229
Trento - 195, 196, 197 Wrći'cław - 60, 61, 228 Zagrzeb - 105
Trewir - 22, 23 Wiirzburg - 79 Zsambek - 108, 109
S
Trianon- 214 Zwickau -64
Siiben -103
Triest- 95 X Zwickau - 181
Saint-Germain - 214
Troja - 18 Xanten - 39, 40 Zwiefalten - 138
Saksonia - 60, 136, 142
Tuluza -126
Salisbury - 184, 185, 186
Turyn-199
Salzburg - 86, 106
Tyrol- 95
Schleissheim - 182
Schwaaz - 75, 76, 109
U
Sel'wana - 128
UJm - 94,144,170
Seulis - 20B
Uppsala - 66,70
Sens - 123, 126, 127
Siedmiogród - 106
V
Słowacja - 101
Verdun - 207,208
Soest- 170
Vezelay - 122, 123
Soissons - 208
Villeneuve-les-Avignon - 133
Sparta - 18
Viiłklingen - 226, 227
Split - 102, 104
St. Albans - 186
W
St, Martin -110
Walia-190, 191
St. Quentin - 208
Wandei -116
St, Wolfgang - 113, 114
Warmia -149,150
Straden- 86
Warszawa - 180, 200, 216
Strasburg - 63, 90, 91, 178, 222
Wartburg-171, 172, 173, 174,223
Strassburg (Austria) - 102, 103
Waszyngton - 214
Stycia -101,106,114
Watykan - 37,52
Sussex -190
Weimar-183
Suza - 14
Wenecja - 46,47,60,95,96,98,101, 110, 111"
Sycylia - 193, 197 112,191,192,193,198,199,200,201
Szczytno - 208, 209 Werneck - 138
Szlezwik-Holsztyn - 142 Wersal- 214
Szwecja - 66, 67, 70, 71, 73, 83, 84 Wesel-151
Westfalia - 142
Ś Westminster - 82
Śląsk-l0l,142 Wetter-138
Śródziemne Morze - '17 Wewelsburg- 218,219,223
Węgry- 42, 95, 98, 101, 109, 214
T Wiedeń - 80, 97, 99, lOS, 115, 177, 180,227,228
Tabork - 102 WielkaBrytania-184,186,187,190,191,229
Tamines - 205 Wielkopolska - 142
Tartagona - 28 UłlIWlRSYlH ~IKOlA!h K01lRI1IKA Winchester - 82, 184
w Toruniu
Bibliol,l" Wyd1i'!u \,Iul, Pię\mych

You might also like