Naszym życiowym celem nie jest szukanie złudnych rozrywek, fałszywych
bożków i smakowanie kolejnych ścierwackich używek. Dawno już poznaliśmy jaką pustką i nihilizmem śmierdzi taka droga. Nasz cel to wypełnienie przeznaczenia, jakie na nas nałożyła Historia. Mamy pełną świadomość tego, że człowiek nie żyje w oderwaniu od spuścizny przodków, obowiązków wobec potomków, od swych wspólnot i społeczności. Człowiek, a więc każdy z nas (tak drogi czytelniku lub czytelniczko – Ty także), jest integralnym elementem dużo większych i bardziej znaczących całości. I to samo w sobie nakłada na nas prawa, obowiązki i zadania do realizacji. Nacjonalizm Szturmowy to nic innego jak historycznie zdeterminowana droga podążania drogą, jaką człowiek podążał przez tysiąclecia. Wierność swej wspólnocie etnicznej, swej kulturze, tradycji, wierze, obyczajom – dla nas to nie slogan czy ładnie brzmiące hasło z tego czy innego marszu. Dla nas to tlen, którym oddychamy na co dzień. To najważniejsza część definicji tego, kim jesteśmy. Jesteśmy najpewniej ostatnim pokoleniem, które tytanicznym wysiłkiem moralnym, duchowym i organizacyjnym może przywrócić normalność do naszego świata. Tym bowiem jest nasza idea – głośnym krzykiem i wezwaniem, by to co zdrowe, właściwe, czyste i po prostu normalne zastąpiło brud, upadek i degenerację. Tak, my jesteśmy na serio. Jesteśmy Polakami, Europejczykami, Słowianami. To dużo, zbyt dużo by pozwolić sobie na lekceważące podejście lub traktowanie tych kwestii w kategoriach wybiórczości.