Professional Documents
Culture Documents
All Antropologia Filozoficzna 2
All Antropologia Filozoficzna 2
All Antropologia Filozoficzna 2
struktura człowieka – nie chodzi o strukturę anatomiczną i morficzną, lecz o całościowy opis
człowieka, w ramach którego zostałby ujęty aspekt psychiczny i fizyczny, funkcje cielesne i
duchowe;
istota (natura) człowieka – wskazanie takiej cechy lub zbioru cech, które najwymowniej
wykazywałyby swoistość człowieka, to co specyficznie ludzkie, nieredukowalne do
właściwości spotykanych u innych istot żywych. To, że człowiek różni się od nich jest
oczywiste, ale dokładniejsze określenie na czym ta różnica polega jest skomplikowane i
trudne;
natura człowieka – czy jest ona stała, czy zmienia się w trakcie jego rozwoju, czy w ogóle
możemy mówić o naturze człowieka;
miejsce człowieka we wszechświecie – stosunek do świata przyrodniczego, społeczno-
kulturowego a także do rzeczywistości transcendentalnej
godność i prawa człowieka, śmierć i nieśmiertelność, sens życia, szczęścia, cierpienia
Antropologia filozoficzna stara się odpowiedzieć na pytanie kim jest człowiek? Jaka jest jego
istota? Natura? Co oznacza, że jest jednością cielesno-duchową?
Filozofia człowieka w przeciwieństwie do innych nauk, traktuje człowieka jako całość. Nauki
opisują tylko pewien wycinek ludzkiej aktywności, filozofia człowieka scala wiedzę naukową w
jedność, starając się opisać człowieka w sposób kompletny, nie ograniczający się do zewnętrznych
przejawów jego aktywności. Filozofia człowieka mino, że wspierana przez inne nauki, jest od nich
odrębna: ma swój przedmiot, metodę, stara się też formułować własne koncepcje.
Podanie definicji człowieka jest zadaniem niemożliwym do wykonania. Można jednak spróbować
człowieka opisać, podając za istotny ten aspekt, który wyróżnia go w sposób szczególny z pośród
innych organizmów żywych.
Arnold Gehlen – podkreślał w człowieku aspekt twórczy; w jego ujęciu człowiek to istota
twórcza.
W XX wieku w Niemczech antropologia filozoficzna rozumiana była przez niektórych filozofów jako
sposób filozofowania. Można wśród nich wyróżnićMaxa Schelera (Miejsce człowieka w Kosmosie
1928), Helmutha Plessnera (Pytanie o conditio humana) i Arnolda Gehlena (Człowiek. Jego natura i
jego miejsce w świecie 1940).
Człowiek – zwierzę ludzkie – rodzi się za wcześnie i nie jest gotowy żyć samodzielnie zaraz po
urodzeniu, jak zwierzęta – wymaga długiej opieki rodzicielskiej nim się w pełni ukształtuje. I dlatego
natura ukierunkowuje go na rozwój kulturowy, przez co człowiek jest bardziej elastyczny i nie
ogranicza swego życia do czystej biologii (Gehlen).
Człowiek, jak i zwierzęta, ma poczucie własnych granic i własnego centrum, ale w odróżnieniu
od nich ma też samoświadomość. Jest ona możliwa dzięki wyprojektowaniu własnego centrum na
zewnątrz ciała – czyli spojrzeniu na siebie z zewnątrz i ujrzeniu własnego obrazu. Człowiek więc ze
swej natury jest ekscentrykiem (ex-centrykiem – od ex, czyli na zewnątrz). Ten ogląd siebie z
zewnątrz, czyli samoświadomość właśnie (świadomość siebie), jest możliwy dzięki temu, że człowiek
od początku jest obiektem intensywnych zabiegów rodzicielskich i jest wynikiem spojrzenia nań
własnych opiekunów – jest to swoiste wchodzenie w oko matki (człowiek uczy się oglądać siebie
oczami innych). Człowiek samouprzedmiotawia siebie – uczy się swojej tożsamości na podstawie
tego, jak sam siebie widzi. Tożsamość zatem nie tkwi w naturze człowieka, ale jest to efekt
identyfikacji z własnym obrazem. Ta identyfikacja jest aktem nietrwałym i zmiennym – podlega
ciągłej rekonstrukcji i dlatego właśnie możliwa jest kultura (Plessner).
Kultura tworzy się jako system autoidentyfikacji – oko człowieka nie tylko widzi, ale również
jest twórcze – konstruuje obraz, z którym się utożsamia, albo i nie – wtedy tworzy następne obrazy i
widzi się inaczej niż dotychczas. Kultura to seria obrazów i w swej istocie jest nietrwała, jak i te obrazy
– ulega ciągłym przemianom, tak jak i ciągle zmienia się autoidentyfikacja. Kultura więc nie jest, jak
natura, czymś stałym i niezmiennym. Kultura musi z istoty swojej ewoluować.
Wszystko co tworzy kultura ma na celu dopasowanie człowieka do życia w naturze. Ale nie jest to
proces skończony i zawsze pozostanie jakiś element niedookreślenia. Właśnie w tym niedopasowaniu
tkwi źródło kulturowej dynamiki. Człowiek nigdy do końca nie jest zadowolony ze swojego obrazu
(obrazu siebie), gdyż obraz ten nie jest (i nie może być) naturalny. I tutaj różnią się poglądy:
Jednak w obu tych podejściach kultura jest niezbędna do życia – jest naturalnym światem człowieka./
Dielthey o tym czym jest człowiek mówi historia. W doświadczeniu człowieka dominują często dwie
tendencje: człowiek zakłada, że jest określony przez przyrodę, aby później zwrócić się od przyrody ku
sobie samemu, ku życiu. Człowiek jest istotą historyczną. Historyczność jest najistotniejszą cechą
życia i rozumienia (proces, w którym na podstawie zewnętrznych znaków, rozpoznajemy wnętrze,
rzeczywistość psychiczną). Historia należy do istoty ludzkiego życia, dlatego sam człowiek jest historią
– historia odsłania mu jego samego. Dilthey twierdził, że autobiografia jest najwyższą formą
rozumienia życia.
Z historii pojmowania człowieka. Trzy klasyczne definicje: 1) Alkmojon z
Krotyny/Arystoteles – człowiek jest istotą, która myśli racjonalnie i mówi, 2) Stary testament –
człowiek jest na obraz i podobieństwo Boga, 3) Pico Della Mirandola – człowiek jest istotą tworzącą
siebie. Krytyka ujęcia tradycyjnego w wyniku odkryć Kopernika.
Określenie człowieka odnoszące go do innych bytów: człowiek a zwierzę, człowiek a Bóg,
człowiek wyróżniony z całego świata dzięki specyficznym zdolnościom: istota rozumna,
symboliczna, religijna, kulturowa, historyczna itd.
Ponieważ zgodnie ze starożytnym dictum zdefiniować to znaczy poznać włożono wiele wysiłku w
dziejach myśli ludzkiej w próbę zdefiniowania człowieka. Okazuje się, że podanie definicji człowieka
jest bardzo trudne o ile nie, niemożliwe. Wynika to z jego ogromnej złożoności, wielowarstwowości i
głębi. Najdobitniej widać to w próbie stworzenia definicji przez Platona, który twierdził, iż człowiek to
nic więcej jak „nieopierzone zwierzę dwunożne” – by wykazać mu błąd jeden z jego uczniów rzucił
mu pod nogi oskubaną z piór kurę i rzekł „masz swojego człowieka”.
Inspirację, dla filozofów zajmujących się człowiekiem, przez wieki stanowiła (stanowi biblia).
Według koncepcji biblijnej człowiek jest wyjątkowym bytem, stworzeniem pochodzącym od Boga,
obdarzonym rozumnością, wolnością, miłością. Jest „obrazem i podobieństwem Boga”, z którym
związany jest całkowicie jego los. Podstawą tego związania człowieka z Bogiem jest duch – dusza,
którą Bóg bezpośrednio tchnął („dech życia”) oraz uformowane z „mułu ziemi” ciało. Nowy testament
obok starotestamentowego pojęcia duszy „nephesz” (dusza indywidualna) rozwija pojęcie „pneuma”
jako „Animals spirituals” – miejsce nadprzyrodzonego działania Pana.
Definicja ta podkreśla wyjątkowość człowieka, który wyróżnia się spośród innych istot żywych, tym,
że jest podobny do Boga. Człowiek stworzony jest na obraz i podobieństwo Boga.
Teoria ewolucji, postulowana przez Karola Darwina, mówiła, że człowiek jest wynikiem
ewolucji, jego cechy zmieniają się zgodnie z prawem doboru naturalnego. Człowiek nie różni
się zasadniczo od zwierząt. Darwin sformułował konkretną teorię ewolucji wykazując, że
gatunek ludzki powstał drogą doboru naturalnego, oraz, że człowiek pochodzi od innej istoty
ludzkiej). Podobny pogląd był bliski Goethemu.
2
Neodarwinizm - kierunek ewolucjonizmu powstały pod koniec XIX wieku, który zakłada, że jedynym
mechanizmem ewolucji organizmów jest dobór naturalny, zaś cechy nabyte w trakcie ontogenezy, czyli rozwoju
osobniczego, nie są dziedziczone. Głównym reprezentantem tego kierunku był niemiecki biolog i genetyk
August Weismann. Pojęcie neodarwinizm wprowadził angielski biolog George Romanes. Miało to miejsce po
1896 roku i odnosiło się do poglądów na ewolucję Augusta Weismanna. Obecnie pojęcie to często jest używane
na oznaczenie teorii ewolucji Charlesa Darwina zaktualizowanej o współczesną wiedzą z dziedziny genetyki
(zwłaszcza genetyki populacyjnej) i innych nauk biologicznych.
występują w każdej psychice ludzkiej (zarówno chorej jak i zdrowej). Głównych ich źródeł
dopatrzył się w przeżyciach płciowych (ze wszystkich przeżyć są one najpierwotniejsze i
najważniejsze – stanowią o charakterze i losach człowieka). Psychoanaliza 3 dowodziła, że
życie psychiczne przebiega dwoma torami: świadomym i nieświadomym (bardziej istotnym,
mającym wpływ na świadomość i kierującym psychiką).
Obok definicji klasycznych człowieka pojawiły się również definicje opisowe uwzględniające cechy
wyróżniające człowieka spośród innych żywych organizmów:
2. „Człowiek miarą wszechrzeczy” (Protagoras) – człowiek jest sam dla siebie kryterium prawdy.
3. Ens amans, istota kochająca (Scheler) – konstruując swoją definicję Scheler chciał wyrazić sprzeciw
wobec arystotelesowskiemu rozumieniu człowieka jako zbyt wąską. Definicja ta akcentuje nie rozum
(jak u Arystotelesa) lecz sferę uczuciową. „Miłośnik poprzedza znawcę”. W rozprawie Ordo amoris,
przyznał Scheler aktowi miłości status przyczyny wszelkiego poznania – miłość staje się warunkiem,
bez którego nie jest możliwe żadne poznanie: „Miłość jest zawsze budzicielką poznania i chcenia,
matką ducha i samego rozumu”.
4. Ens sociale, istota społeczna (Arystoteles) – akcent położony jest na społeczny wymiar człowieka,
jego relację i zależności z innymi ludźmi. O ile Arystoteles umieszczał to stwierdzenie na płaszczyźnie
ontycznej, tak Marks na płaszczyźnie gospodarczej i historycznej.
5. Ens ludens, istota bawiąca się (Huizinga – holenderski filozof i historyk kultury) – natura człowieka
wyraża się nie tylko w tym, że człowiek tworzy wytwory konieczne do życia, ale też w tym, że
człowiek tworzy coś pozaużytkowego, jak formy kultury i szeroko rozumianej zabawy, rozrywki.
„Według Huizinga historią nie kierują idee, nie rozwija się ona też według linii, czy kręgów.
Osobowością historyczną lub epoką kieruje życie, które wyraża się w stanach duszy, dążeniach,
troskach, obawach i marzeniach. Historią kierują zatem uczucia. Jednym z przejawów ludzkiego życia
jest popęd do gry i zabawy, który wywiera wpływ na rozwój kultury 4”.
6. Ens symbolicum, istota symboliczna (Ernst Cassirer, Helmuth Plessner) – człowiek jest istotą, która
tworzy symbole, mity, które wyrażają wiekowe tradycje ludów, są wyrazem świadomości czy też
podświadomości kolektywnej (trochę Jungiem pachnie). Człowiek ma również zdolność do
odczytywania szyfrów i symboli w świecie (trochę teraz Jaspersem); „Cassirer zadanie antropologii
filozoficznej rozumiała podobnie jak Helmuth Plessner <<bezpośrednio zbliża się do naszego własnego
problemu. Można teraz powiedzieć z wyprzedzeniem , że zasadnicze rozstrzygnięcie co do owego
pojęcia istoty człowieka, które jest tutaj poszukiwane, nie może zostać podjęte inaczej, jak tylko od
strony istoty form symbolicznych 5”.
Ernst Cassirer: „Człowiek nie jest pierwotnie animal rationale, lecz animal symbolicum. Od
zwierząt odróżnia go nie tyle aktywność intelektualna, ile duchowa aktywność symboliczna.
Aktywność intelektualna stanowi tylko jeden z jej aspektów. <<Człowiek nie może uciec przed
3
Tezy psychoanalizy: 1. Nieświadome procesy psychiczne istnieją; 2. Odgrywają one doniosłą rolę w życiu
psychicznym; 3. Są to procesy wyparte ze świadomości; 4. Wyparcie ich ze świadomości dokonuje się w
dzieciństwie i na tle przeżyć seksualnych. Freud podzielił ludzką psychikę na trzy wymiary: jaźń, ego („ja”,
świadomość), id („ono”, nieświadomość), super-ego, nadjaźń (cenzuruje popędy; tworzy ideały, normy, nakazy
– wytwory kultury są sublimacją ludzkich popędów). Ze złożonej trójwarstwowej struktury naszej psychiki
pochodzą dysharmonie naszego życia i kultury. W dysharmoniach tych tkwi przyczyna, dla której kultura, choć
ją sami tworzymy, nigdy nas w pełni nie zadowala.
4
T. Gadacz, Historia filozofii XX wieku. Nurty. Tom 2, Kraków 2009, s. 184.
5
T. Gadacz, Historia filozofii XX wieku. Nurty. Tom 1, Kraków 2009, s. 68.
własnymi osiągnięciami. Nie ma wyboru: musi przyjąć warunki własnego życia. Człowiek nie żyje już
jedynie w świecie fizycznym, żyje także w świecie symbolicznym. Częściami składowymi tego świata
są: język, mit, sztuka i religia. Są to różnorakie nici, z których utkana jest owa symboliczna sieć
ludzkiego doświadczenia”6.
Cassirer odwołując się do biologicznej koncepcji człowieka J.J. von Uexkuell, stwierdza, że „Człowiek
jak gdyby odkrył nową metodę dostosowania się do swego otoczenia. Pomiędzy systemem
receptorów, a systemem efektorów, które można znaleźć u wszystkich gatunków zwierząt,
znajdujemy u człowieka trzecie ogniwo: można je określić jako system symboliczny. Czyniąc postępy w
działalności symbolicznej, człowiek przestał zajmować się rzeczami samymi w sobie. Wszystko
poznaje za pomocą form symbolicznych7”.
7. Ens religio sum, istota religijna (Rudolf Otto) – człowiek z natury jest religijny, jest to wymiar
podstawowy, człowiek staje jako osoba wobec bóstwa – tajemnicy budzącej lęk i zachwyt; o
mistycznej tendencji Otto pisał m.in. Lavelle: „usiłuje on prowadzić każdą świadomość aż do punktu,
w którym odnajdzie w niej świętość, będącą wartością nieskończoną i irracjonalną, poznaną przez
uczucie”8.
8. Homo faber, człowiek twórca narzędzi (Gehlen) – określenie to wiąże się z pragmatyzmem,
człowiek nie posiada tak doskonałych zmysłów jak zwierzęta, ale w zamian ma rozum i ręce, które
tworzą narzędzia. Dlatego możliwy jest ciągły postęp techniczny. Człowiek nie tylko jest uczestnikiem
procesów przyrody ale też je tworzy i przekształca. Narzędzia udoskonalone to technika i postęp
techniczny. Człowiek produkujący narzędzi, rzemieślnik (człowiek tworzy narzędzia, które wpływają
na jego rozwój, zmieniają go, przeobrażają intelektualnie). To człowiek współczesny, który żyje w
cywilizacji technicznej, już nie w środowisku naturalnym.
10. Homo culturalis – człowiek jest z natury twórczy i dynamiczny, potrafi tworzyć nie tylko rzeczy
użyteczne, ale też wytwory kultury takie jak literatura, muzyka, rzeźba, malarstwo. Przez te wytwory
człowiek ciągle siebie przekracza i wyraża siebie.
11. Homo aestheticus (Vico) – człowiek miłośnikiem piękna; człowiek jako istota estetyczna;
podobnie jak narzędzia wpływają na człowieka-rzemieślnika (czyniąc z niego homo faber), podobnie
dzieła sztuki, obiekty kulturowe wpływają na człowieka-artsytę, człowieka-odbiorcę sztuki (czyniąc z
niego homo aestheticus).
„Jak należy pojmować człowieka, aby być w zgodzie z tymi faktami, które świadczą, iż jest on
bytem możliwości? Pytanie to postawił Abbagnano na gruncie egzystencjalizmu. Oczywiście w kręgu
filozofów, estetyków pytano o byt estetyczny. Tym interesowali się także zwykli ludzie, którzy w
faktach dzieł artystycznych widzieli naturę estetyczną człowieka. Tę koncepcję homo aestheticus, a
nie homo possibilità sformułował już rodak Abbagnano, Vico, mówił: <<Jest rzeczą naturalną, iż
najpierw się rzeczy znajduje, a potem dopiero o nich sądzi>>. […]Tłumacząc to trzeba podkreślić, iż
człowiek w swym działaniu – sztuce pozostaje w stosunku do siebie i swej wyobraźni, czyli człowiek
dzięki temu „tworzy” sam z siebie. Tę problematykę podjął Kant. Stwierdził, iż władze poznawcze
człowieka, zmysłowy ogląd i dyskursywne myślenie mogą jedynie rozważać istniejące rzeczy 9”.
12. Homo viator (Gabriel Marcel) – człowiek w drodze, istota która nie jest ale się staje. Definicja ta,
będąca zarazem tytułem książki Marcela, akcentuje stałą zdolność człowieka do rozwoju i
doskonalenia siebie, człowiek jest dynamiczny, nie statyczny. Wg Marcela ludzka egzystencja pragnie
bycia i do niego nieustannie dąży. „Tę sytuację egzystencji pragnącej bycia i dążącej do niego wyraził
6
T. Gadacz, Historia…, Tom 2, dz. cyt., s. 201.
7
Tamże, s. 201.
8
Tamże, s. 475.
9
J. Bartoszewski, Nicola Abbagnano, możliwość i sztuka, http://wiedzaiedukacja.eu/archives/9457.
w metaforze drogi (via). Człowiek to homo viator. Wymóg Transcendencji jest także inną nazwą
nadziei, która <<jest ukrytym motorem człowieka wędrującego>> 10”.
13. Homo creator (Suchodolski) – człowiek jest twórcą; człowiek tworzy świat na zewnątrz w postaci
wytworów, artefaktów (homo faber) i swoje wnętrze, tworzy siebie i swoją osobowość (homo viator)
14. Homo historicus (Hegel) – człowiek jest dzieckiem, owocem dziejów. Nie jest przedmiotem ani
cząstka świata, Jest panem albo niewolnikiem, tworzy siebie i dzieje poprzez walkę i pracę.
15. „Istota poszukująca siebie” (Sokrates) – człowiek to istota, która musi w każdej chwili badać i
roztrząsać warunki swojego istnienia.
16. „Istota przeżywająca siebie” (Kierkegaard) – przeżywanie siebie, swojego konkretnego życia jest
rysem egzystencji; „Człowiek im większy lęk przeżywa, tym bardziej jest człowiekiem” (absurdalność
ludzkiej egzystencji). Problem bycia (Sein) człowieka – problem bycia tu i teraz (Dasein). Centralnym
pojęciem K. jest egzystencja człowieka, która jest niedefiniowalna, ponieważ nie jest czymś
zewnętrznym wobec mnie, jest zawsze moją egzystencją (własnym,. Ludzkim sposobem życia).
Człowiek jest jedyną istotą dla której bycie jest problem, jest istotą, która przeżywa swoją egzystencję
(punktem wyjścia jest, zawsze, przeżycie egzystencjalne 11jak również bycie w sytuacji, skończonej,
ograniczonej przez czas i przestrzeń). Człowiek jest istotą samotną, odosobnioną jednostką, która
zawsze dokonuje wyboru pomiędzy alternatywami albo – albo.
17. „Istota odpowiedzialna, transcendująca siebie” (Frankl) – treścią bytu ludzkiego jest ustawiczne
przekraczanie siebie, pokonywanie swoich determinant popędowych i środowiskowych. „Człowiek
przeżyje każde jak jeśli ma wyraźnie po co”.
19. Homo laborant (z łac. człowiek pracujący) – człowiek jest istotą dla którego praca jest wartością,
praca pozwala na poznanie swoich możliwości i wykraczanie poza własną cielesność; praca jest
źródłem samorealizacji i samorozwoju.
1. Duma z tego, że jest się człowiekiem: nie można sprowadzić człowieka do zwierzęcia (nie
można podważać dokonań człowieka i wykluczyć dorobku świata kultury); jakościowa
odrębność świata wobec innych istot świata; podkreślenie wyjątkowości ludzkiej natury
(prowadzi to jednak do wyobcowania człowieka ze świata, do wywołania poczucia
samotności);
2. Poczucie wspólnoty ze światem: partnerskie traktowanie istot żywych; homo sapiens jako
człowiek myślący jest również królem zwierząt; panteistyczne ujęcie przyrody (świat jest
jedną całością, jednością, którą przenika duch doskonały); często pojawia się hasło: powrotu
do natury.
Człowiek a Bóg
10
T. Gadacz, Historia...., tom 2, s. 448-449.
11
Jaspers (spostrzeżenie kruchości bytu); Heidegger (doświadczenie bycia ku śmierci); Sartre (doświadczenie
mdłości); Camus (doświadczenie ansurdu);
Koncepcje człowieka odnoszące się do nauk szczegółowych: darwinizm i neodarwinizm,
psychoanaliza Freuda i materializm marksistowski
Ewolucjonizm:
Karol Darwin napisał swoją książkę „O powstaniu gatunków…” w 1859 r. Postawił w niej tezę o
pochodzeniu człowieka na drodze ewolucji. Było to szokujące dla wielu uczonych i dla Kościoła.
Ponieważ oznaczało to, że człowiek powstał na pewnym etapie dziejów świata i to w wyniku
przeobrażeń przyrody, co wydawało się sprzeczne z biblijnym pojmowaniem antropogenezy oraz z
poczuciem wielkości i wyjątkowości człowieka.
Psychoanaliza
Marksizm:
Marksiści traktują człowieka jako istotę społeczną w relacji do pracy i do społeczeństwa; dobro
wspólnoty jest naczelne, bez którego jednostka nie może się rozwinąć. Praca ma charakter
antropogenny; praca rodzi człowieka, dzięki pracy człowiek staje się człowiekiem, praca przecież
powodowała rozwój społeczeństwa. Wynalezienie nowych narzędzi wymagało przystosowania się do
nich, zmiana świadomości społecznej, świadomość kształtuje byt. Marks wyróżnił cztery klasy
społeczne: klasę rządzących, posiadających, klasę kapłańską mającą władzę dusz, proletariat oraz
warstwę inteligencji. Uważał, że interesy klasy rządzących i posiadających są tożsame. Człowiek żyjący
w społeczeństwie jest zdeterminowany przez prawa, stosunki produkcji i przez Historię. Wolność
człowieka to uświadomienie mu konieczności istnienia tych praw, jest to uświadomiona konieczność,
czyli człowiek nie może nic sam uczynić, działając przeciwko owym prawom. Człowiek ma odczytywać
świat i przemieniać go. Świadomość jest odbiciem materii, bądź innym jej odbiciem. Człowiek
produkując zaczyna czuć się obco w świecie, alienuje się wyobcowuje się z tego świata, produkuje
rzeczy obce sobie i ucieka, nie chce uczestniczyć w życiu wspólnoty. Czas wolny–
niezagospodarowany albo zostanie roztrwoniony bądź też cały będzie poświęcony pracy zawodowej,
wyczerpującej.
Pojęcie duszy i ciała: Arystoteles: jedność duszy i ciała, Platon, św. Augustyn, Kartezjusz: dualizm
duszy i ciała, Spinoza: paralelizm psychofizyczny.
„Pytanie o jedność tych przeciwieństw, które określamy jako ciało z jednej strony, a duszę z drugiej
strony, stanowi problem centralny antropologii filozoficznej” – J. Móller, Człowiek we wszechświecie.
Przez wieki dominowało przekonanie o dualizmie duszy i ciała. Filozofia współczesna przezwycięża
dualizm. Koncepcje, nawiązujące do wizji Nietzscheańskiej i Herdera mówią o człowieku, jako
projekcie niedokończonym. Człowiek nie wie jak działać, lecz decyduje o tym jak działać - istnieje jakiś
ośrodek, który wykracza poza mechanizm psychofizyczny (mówi się o osobie i egzystencji, które mają
możność do podejmowania wolnych decyzji). Scheler, Sartre, Jaspers, Heidegger - mówią o tym co
człowiek może w swoim środowisku zmieniać.
Gabriel Marcel - klasyczny przedstawiciel rozróżnienia na być i mieć i związanych z tym trudności. W
dualistycznej koncepcji mogę powiedzieć, że mam ciało. Jeśli nie wyznaje się poglądu mówiącego o
samoistnym egzystowaniu duszy, utrata ciała to utrata życia. „Pragnienie bycia oznacza pragnienie
sensu, czyli prawdy egzystencji, faktycznego uczestnictwa w byciu, szczęścia i pełni. Wymóg
ontologiczny odsłania jednak różnicę pomiędzy egzystencją i byciem. Egzystencja czyli odczucie
(przeżycie) własnego istnienia, odsłania nam jednocześnie odczucie własnego istnienia, odsłania nam
jeszcze odczucie, że jeszcze prawdziwie nie istniejemy 12”. Nie chodzi o to aby mieć, ale być
egzystencją. Zagadnienie problemu (przedmiot, posiadanie – ciało) i bycia (istnienie związane z
myśleniem, tajemnica, to czym jesteśmy).
Druga koncepcja mówi, że jestem ciałem. W tym ciele ja się wyrażam i realizuję. Poprzez ciało
oddziałuję na drugiego człowieka, cielesność umożliwia nam obcowanie z drugim człowiekiem.
Kontakt z ciałem to doznawanie naszej cielesności np. w przypadku wysiłku fizycznego. Poprzez ciało
można uzyskać informacje na temat swojej psychiki. „Dusza sama nie byłaby zdolna do samowiedzy,
aby ją uzyskać potrzebuje zwierciadła ciała” – Paul Herberlin.
Maurice Merleau-Ponty - nie można oddzielać duszy od ciała. Kim jest człowiek po tym jak zabraknie
mu ciała. Ciało jest sposobem korzystania z rzeczy czyli realizacją ludzkiej kondycji.
Odpowiedzi, które na pytanie o sens życia udzieliła filozofia egzystencjalna nie rozwiązywały w
sposób bezsporny dylematu sensu i bezsensu. Filozofia nie wypracowała także (z założenia nie taki
jest jej cel) teorii leczenia dla ludzi, którzy sens ten utracili. Uczyniła to dopiero analiza egzystencjalna
i logo terapia, której twórcą jest wiedeński lekarz neurolog, psychiatra i filozof – Viktor Frankl. Jego
drogę naukową wyznaczają głównie dwa fakty:
był uczniem Adlera i pośrednio Freuda oraz:
w czasie II WŚ przebywał przez trzy lata w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Wg Frankla człowiek powinien być rozpatrywany konkretnie, a nie w sposób abstrakcyjny, ponieważ
jego istnienie rozgrywa się tu i teraz w świecie, da-sein (tu oto byt ludzki). Nie może być również
rozpatrywany w sposób zredukowany do kategorii tylko biologicznych, fizyko-chemicznych czy
społecznych, gdyż prowadzi to do urzeczowienia człowieka i spłaszczenia go do jednego wymiaru, a
tym samym do nihilizmu.
W człowieku Frankl wyróżnił trzy wymiaru:
biologiczny (somatyczny) – soma
psychiczny – psyche
duchowy (noetyczny)
„Bios, życie – pisze Frankl – zakłada istnienie psyche, pierwiastka psychicznego; psyche – istnienie
somy, ciała; a to, co duchowe, istnienie duszy. Wyższa warstwa zakłada istnienie niższej warstwy (…)
Człowiek nie składa się z ciała, duszy i ducha, lecz stanowi fizyczno-psychiczno-duchową jedność”
(HP).
Człowiek jest bytem warstwowym, struktura bytu ludzkiego jest warstwowa, warstwy te są
różnorodne - warstwa biologiczna i psychiczna oraz trzecia - warstwa duchowa. U F. jest ona nazwana
wprost albo duchem albo osobą (odpowiednikiem może być egzystencja u filozofów egzystencji). Te
różnorodne warstwy nie prowadzą do dezorganizacji ludzkiego bytu, byt ten jawi się jako jedność i
12
T. Gadacz, Historia…, tom 2, dz. cyt., s. 448.
całość. Nie ma sprzeczności pomiędzy różnorodnością a jednością. Ta jedność ma źródło w warstwie
duchowej; poszczególne warstwy przeciwstawiają się, są wobec siebie sprzeczne, ale instancją
jednoczącą jest osoba, która jednoczy je poprzez podporządkowanie je sobie. Warstwy nie są na
jednym poziomie, osoba jest na najwyższym poziomie, dwie inne warstwy są niżej. Osoba wyznacza
miejsce i rolę pozostałych warstw; miejsce i rolę organizmu psychofizycznego, ona decyduje co w
człowieku weźmie górę. To od osoby zależy jaki obraz człowieka ostatecznie się wyłoni. F. nie
podejmuje zagadnienia dualizmu duszy i ciała - zagadnienie duszy to problem psychiczny, zagadnienie
ciała to problem fizyczny. Problem ten pozostawia nierozwiązany, opowiada się, podobnie jak
Spinoza, za paralelizmem psychofizycznym - pewną równoległość porządków psychicznego i
fizycznego. Soma ma swoje odbicie (odzwierciedlenie w psychę) i odwrotnie. W miejsce dualizmu
duszy i ciała podnosi problem który nazywa FAKULTATYWNYM NOOPSYCHICZNYM ANTAGONIZMEM.
W człowieku zawarty jest antagonizm, konflikt, człowiek nie jest harmonijną istotą, jest bytem
wewnątrz przenikniętym konfliktami. Do głosu dochodzi stosunek tego co duchowe (osoba) do
organizmu psychofizycznego. Człowiek, inaczej jak zwierzę, może zająć postawę wobec swojego
organizmu psychofizycznego, może wytworzyć dystans, w którym przeciwstawia się swojemu
organizmowi, ale może też wyrazić na niego zgodę. ”Osoba” może panować nad organizmem
psychofizycznym, daje przyzwolenie np. na gniew, może się też mu przeciwstawić. Zgoda na nasz
organizm nie wynika z samego organizmu, lecz z osoby. Organizm psychofizyczny potrzebuje zgody
na siebie.
Źródłem dynamizmu człowieka i jego najważniejszą potrzebą jest dążenie do sensu. Podczas gdy dla
Freuda najważniejszą potrzebą i zasadą życia była „potrzeba przyjemności”, a dla Adlera „potrzeba
znaczenia”, Frankl na podstawie doświadczenia lekarskiego dochodzi do wniosku, że dominującą
potrzebą i zasadą życia jest potrzeba odnalezienia i realizowania sensu i wartości w życiu. Frankl nie
podaje wprost definicji sensu, stwierdza jedynie, że „sens tkwi w samym życiu” (HP). Życie ludzkie ma
obiektywny sens, trzeba go tylko odkryć, odczytać i realizować. Rozróżnia sens cząstkowy, który
odkrywamy w naszych konkretnych działaniach, oraz sens całościowy (nadsens) świata i życia.
Człowiek musi (jest to jego potrzeba) uznawać sens całościowy (nadsens) rzeczywistości, świata,
nawet jeśli w jego konkretnych działaniach (sens cząstkowy) wydaje mu się, że całkowicie brak sensu.
„Wiara w nadsens jest samym sensem” (HP). Frankl idzie konsekwentnie dalej i twierdzi, że tym co
gwarantuje totalną sensowność wszystkiego jest odkrywany i przeżywany przez człowieka Bóg religii.
Człowiek, zgodnie z tym co pisał Frankl, jest istotą pociąganą przez wartości, nie zaś popychaną przez
popędy. „Nie zaprzeczam istnienia w człowieku popędów, ale odrzucam, że człowiek jest istotą
kierującą się w życiu tylko popędami. Chodzi o to, żeby afirmować popędy, ale nie kosztem wolności.”
– pisał Frankl w HP. Dążenie do przyjemności wysuwa się na pierwszy plan dopiero wtedy, gdy
człowiek w dążeniu do sensu przegrywa.
Człowiek jest osobą i ma organizm psychofizyczny. Osoba duchowa jest nie-przedmiotowa (pojęcie
osoby bliskie jest tomistycznym czy egzystencjalistycznym koncepcjom).
Pojedynczy człowiek podejmuje decyzję. Wolna decyzja wypływa z osoby, a zarazem ją
charakteryzuje, pokazuje, że jest to indywidualny duch (nie jest to żaden heglowski duch).
Nierzeczowy i niepowtarzalny charakter osoby ludzkiej. Osobę cechuje dynamika, która wyraża się w
dystansowaniu, tworzeniu...
Nadrzędność i odmienność osoby: osoba nie jest ciałem ani duszą, nie jest organizmem ani psychiką,
jest ponad nimi. Nie jest to kult osoby, mimo, że organizm jest tylko instrumentem do działania, nie
jest ponieważ organizm jest potrzebny do ujawnienia się osoby. Wolność potrzebuje konieczności,
wyraża się w dystansie wobec konieczności, pokonywaniu oparu tworzonego przez konieczność,
organizm psychofizyczny potrzebny jest wolności. Decyzja, która nie miałaby możliwości dystansu nie
mogłaby być zrealizowana. Wolność zakłada konieczność; oba te elementy znajdują się na różnych
płaszczyznach, tylko wtedy wolność może dojśc do realizacji. Człowiek jest wolny od swej faktyczności
do swej osoby (egzystencji). We wnętrzu człowieka rozgrywa się walka, zachodzi między bytem
duchowym a organizmem psychofizycznym - jedno i drugie chce narzucić prymat. Np. gdy człowiek
walczy o swoje życie górę bierze organizm psychofizyczny. Walka ma charakter dialektyczny i ma
heglowski charakter walki. Teza i antyteza ścierają się ze sobą by powstała synteza w postaci decyzji.
Intencjonalność - istotą bytu ludzkiego (duchowego) jest intencjonalność - człowiek jest zorientowany
ku czemuś co jest poza nim. Tym ku czemu jest zorientowany jest świat sensu i wartości, który F.
nazywa bytem powinnościowym. W człowieku (tym duchowym bycie) tkwią możliwości, nazywa F.
ten byt bytem możnościowym. Jest to to co najbardziej wewnętrzne w człowieku, możliwości do
stawania się sobą. F. uważa, że człowiek ma nieskończone możliwości rozwoju,urzeczywistnia je
dzięki intencjonalności, dzięki temu że wychodzi do świata sensu i wartości. Człowiek nie może się
usprawiedliwiać tym co faktyczne, zastane, ponieważ jako osoba ma nieskończone możliwości
stawania się czymś innym - może realizować te możliwosci dzięki światu sensu i wartości.
Człowiek wychodząc ku światu sensu i wartości nieustannie się rozwija.
Kim jest człowiek? Jest tym kim będzie (a nie tym kim jest - nie można powiedzieć kim jest, jest tym
kim sie staje, esencja wyraża się w egzystencji).
Człowiek nakierowany jest na wartości, które mają charakter obiektywny, realizowanie wartości
nadaje życiu ludzkiemu sens. Istota człowieka wyraża się w nakierowaniu na sens, sens zaś możliwy
jest do zrealizowana dzięki wartościom. Człowiek jest istotą przepojoną dążeniem do sensu.
Przekonanie to wyrasta na gruncie praktyki klinicznej - o wartości człowieka decyduje dążenie do
sensu. Wiek XX jest tym w którym doszła do głosu frustracja egzystencjalna, jest wynikiem
niespełnienia dążenia do sensu.
Istota jawi się jako powinność, jestem tym kim będę, istota która nie jest człowiekowi dana jest
zadana, realizowanie tej istoty jest sensem ludzkiego życia. Sens ma charakter indywidualny,
jednostka musi znaleźć odpowiedź na pytanie o sens. Jeśli dążenie do sensu nie jest zrealizowane to
objawia się to w różnego rodzaju psychozach.
Ucieczka od poczucia bezsensu - alkoholizm, narkotyki. Człowiek nie może żyć bez poczucia sensu, w
związku z tym ucieka - poszukiwanie szczęścia to ucieczka od pustki egzystencjalnej: dążenie do
szczęścia zawiera w sobie pułapkę - im bardziej do tego dążę tym mniej jestem szczęśliwy.”Drzwi do
szczęścia otwierają się od wewnątrz”.
Dążenie do samorealizacji
Wynaturzone dążenie do sensu.
Sumienie, odpowiedzialność - moralne kategorie, które wiążą się z rozwojem moralnym; sumienie to
dla F. (superego) coś co podpowiada jak realizować wartości. Ma nas zabezpieczyć przed tym, by
nasze postępowanie nie było amoralne, sumienie potrafi uchwycić sens danej sytuacji.
Trzy rodzaje wartości, których realizowanie nadaje sens ludzkiemu życiu:
wartości przeżyciowe (doznawane – poznanie, studia, sztuka, miłość)
twórcze (praca)
wartości związane z postawą (cierpienie) - najbardziej wymagające od człowieka jest
realizowanie tej wartości (homo patiens - człowiek cierpiący)
SENS I WARTOŚCI
Na pytanie dotyczące sensu życia Frankl odpowiada na pozór tautologicznym stwierdzeniem, iż „sens
życia tkwi w samym życiu”. Słowo „życie” jest jednak użyte za pierwszym razem w znaczeniu życia
faktycznego - „byt ludzki mi dany”, za drugim zaś razem w znaczeniu życia fakultatywnego - „byt
ludzki mi zadany”. Cytowane stwierdzenie znaczy więc, że sensem tego, co faktyczne, jest to, co
fakultatywne. Innymi słowy, sensem życia człowieka jest stawanie się tym, kim może się on stać i kim
ma się on stać. Człowiek jest istotą wezwaną do stawania się. Wolność i odpowiedzialność wskazują
na aspekt możnościowy ludzkiego stawania, a więc na to, jakim może człowiek być. Natomiast
wartości i sens wskazują na aspekt powinnościowy, czyli na to, Jak to już zostało zaznaczone wyżej,
logoterapia łączy nierozerwalnie wolność z odpowiedzialnością w czynieniu właściwego z niej użytku.
Odpowiedzialna wolność może być zarówno „od” jak i „do”: może być wolnością od wszelkich
rzeczywistych uwarunkowań popędowych i środowiskowych; może być również wolnością do
wybranych wartości. Człowiek nie jest bowiem istotą napędzaną popędami z wewnątrz lub bodźcami
z zewnątrz, ale jest on przyciągany przez wartości. Na otwarcie się na świat wartości, na
urzeczywistnienie tych wartości, które go pociągają, decyduje się on korzystając ze swojej wolności i
poczucia odpowiedzialności. Wartości można podzielić ze względu na wymiar bytu ludzkiego, do
którego się odnoszą:
wartości związane z wymiarem biologicznym (np. ogólne usprawnianie organizmu, sport,
ćwiczenia relaksacyjne, nabywanie pozytywnych nawyków, itd.);
wartości związane z wymiarem psychicznym (np. rozwijanie sprawności intelektualnych,
zdrowa atmosfera emocjonalna, itd.);
wartości związane z wymiarem noetycznym (np. spotkanie osobowe, przeżywanie wartości i
sensu, świadomość wolności osobowej i odpowiedzialności, dążenie do celów i zadań, itd.)
Frankl dzieli wartości na „twórcze”, „przeżyciowe” i wartości „związane z postawą”. Wartości
„twórcze” związane są z działaniem i przekształcaniem świata. Aby je realizować wystarczy posiadać i
używać odpowiednie talenty. Wartości „przeżyciowe” związane są z przeżywaniem, wchłanianiem
świata, przyswajaniem sobie jego piękna i prawdy. Aby je realizować wystarczy z kolei posiadać
odpowiednie narządy zmysłów: zmysł słuchu dla odbioru piękna muzyki, zmysł wzroku dla
podziwiania pięknego krajobrazu, itd. Trzecią grupą są wartości „związane z postawą”, czyli wartości
związane z cierpieniem i znoszeniem swojego losu. Zdolność znoszenia cierpienia nie jest dana
nikomu z góry, jak to ma miejsce w przypadku talentów i zmysłów. Każdy musi nauczyć się cierpieć. Z
tych trzech rodzajów wartości najbardziej cenne są wartości „związane z postawą”. Wynika to z faktu,
że wartości, jakie stwarza działanie bądź przeżywanie, są ograniczone i jako takie można je
wyczerpać. Natomiast „zaspokajanie sensu cierpienia jest nieograniczone i dlatego nastawienie się
nań przewyższa etycznie wartości twórcze i przeżyciowe.”
Karl Jaspers