Download as docx, pdf, or txt
Download as docx, pdf, or txt
You are on page 1of 5

Platon, Timaios

I. WPROWADZENIE

Tekst „Timaiosa” należy do późnych dzieł Platońskich, o czym świadczy głównie kształt artystyczny – choć
z nazwy jest to dialog, to w istocie rama dialogiczna jest utrzymana tylko na samym początku utworu,
natomiast znaczna większość tekstu to monolog wygłaszany przez Timaiosa. Utwór stanowi próbę jeszcze
pełniejszego ujęcia wizji zawartej przez Platona w „Państwie” – filozof w ks. X zauważył, że budowa
idealnego państwa tak naprawdę wywodzi się od samych podstaw, projektowanie idealnego ustroju chciał
zacząć aż od podstaw istnienia świata. Tam wyłożył rzecz skrótowo i, jak twierdzi Witwicki, bardziej na
kształt marzenia sennego, natomiast w „Timaiosie” sprawia wrażenie, jakby chciał się za to zabrać
systematycznie.

„Timaios” należy do najszerzej komentowanych i najtrudniejszych dialogów. Bierze się to przede


wszystkim z ilości koncepcji matematycznych, biologicznych, fizycznych, anatomicznych, astronomicznych
i innych, które Platon pomieścił w tym dziele. W ówczesnych swych wersjach brzmiały często
skomplikowanie i wręcz nieprawdopodobnie, a w ustach Platona dodatkowo uległy jeszcze komplikacji,
przez co najwięksi badacze dzieł filozofa nie są w stanie rozszyfrować, o co mogło mu w niektórych opisać
chodzić. Jednocześnie można odnieść wrażenie, że tekst nie zachowuje spójności wewnętrznej – jest tu
trochę historii, trochę mitu, próba określenia początku świata, a w pewnym momencie, niezapowiedziana,
rozpoczyna się część poświęcona tak jakby próbie starcia z systemem atomistycznym Demokryta – tak
jakby Platon akurat się z nim zapoznawał i chciał uwzględnić w pisanym dialogu swoje przemyślenia.
„Timaios” kończy się bardzo lakonicznym epilogiem, nie wypełniając zapowiedzianej wcześniej klamry –
po Timaiosie miał się wypowiedzieć Kritias, a potem zapewne Sokrates. Kritias mówi w kolejnym dialogu,
którzy bierze tytuł od jego imienia, jednak nie kończy swej kwestii – dialog urywa się, co, jak możemy
przypuszczać, oznaczało moment śmierci Platona, która przerwała mu prace nad dziełami.

Można zaryzykować stwierdzenie, że słowa z „Timaiosa” wcale nie stanowią platońskiej wizji
funkcjonowania świata, lecz jedynie przygotowanie do niej, próbę zderzenia różnych poglądów, tak jak mu
się to często zdarzało w poprzednich dialogach. Wtedy można by zakładać, że pierwsze stanowisko miał
wypowiadać „Timaios”, przeciwne do niego miał zająć Kritias, natomiast jako trzeci miał przemówić
Sokrates (czyli głos Platona), który by zgodził ze sobą te dwie wizje i dał całościowy obraz stworzenia i
funkcjonowania świata. Czy takie miało być wielkie założenie Platona, być może ostatnie i najdonioślejsze
ogniwo jego filozofii? Tego niestety się nie dowiemy.

II. GŁÓWNE WĄTKI DIALOGU

Streszczenie wizji państwa idealnego – na początku Sokrates przypomina obecnym Timaiosowi, Kritiasowi i
Hermokratesowi rozmowę na temat wizji idealnego państwa. Miała się ona odbyć zaledwie dzień wcześniej,
więc wydarzenia fabularne „Państwa” i „Timaiosa” praktycznie łączą się ze sobą. Sokrates przypomina, że
najpierw najniżej odróżniona została klasa rolników, która ma nadaną umiejętność uprawy roli i produkcji
żywności dla pozostałych ludzi w państwie. Następnie przypomina o strażnikach państwa, tj. tych, którzy
powinni mieć jednocześnie zapalny temperament, jak i zapał do wiedzy, aby umieli do jednych podchodzić
z łagodnością, a do innych stanowczo. Wychowanie ich miało obejmować przede wszystkim gimnastykę i
muzykę. Nie powinni mieć nigdy dostępu do bogactw, mieć tylko tyle, ile niezbędnie potrzebne i jak
najwięcej rzeczy robić razem, by rosła między nimi wspólnota. Kobiety miały zostać dostrojone do
charakterów mężczyzn i w miarę możliwości wykonywać te same zajęcia co oni. Rodzicielstwo miało
pozostawać pod kontrolą państwa, dzieci miały być oddzielane od rodziców, aby nie powstawały więzi
rodzinne szkodliwe dla funkcjonowania państwa. Wreszcie miała istnieć kontrola zawierania małżeństw –
lepsi mężczyźni, posiadający więcej pozytywnych cech, powinni za sprawą polityki państwa otrzymywać
lepsze kobiety. Urodzone dzieci miały podlegać klasyfikacji – te lepsze miały zostawać w ścisłym centrum
państwa, a te gorsze być wysyłane w inne jego rejony, skąd ew. można by je było z powrotem przywołać,
gdyby się okazało, że na początku popełniono pomyłkę.

Opowieści Kritiasa – o narodzinach Egiptu i o Atlantydzie – Sokrates jest świadom, że jak dotąd cały czas
kreślono tylko wizerunek idealnego państwa, teraz chciałby zobaczyć jakieś autentyczne świadectwa siły tak
skonstruowanego systemu. Tutaj przychodzi z pomocą Kritias. Najpierw opowiada historię zasłyszaną
rzekomo u egipskiego kapłana. Jego zdaniem i Egipt, i Ateny stworzone były przez tę samą boginię, z tym
że Ateny wcześniej – przed około dziesięcioma tysiącami lat, a Egipt ok. osiem tysięcy lat temu. Kapłan
przytoczył opis struktury społecznej Egiptu, zbliżonej do platońskiej koncepcji państwa idealnego, po czym
oświadczył, że Atena taki sam porządek uprzednio zaprowadziła w Grecji, ale że tam rozwijał się on jeszcze
lepiej dzięki sprzyjającym warunkom klimatycznym. Stąd płynąłby wniosek, że w swych legendarnych
dziejach Grecja istniała w takim kształcie, jak chciał tego Platon, zepsuły ją dopiero późniejsze reformy, w
tym stopniowa demokratyzacja od czasów Solona. Dowód na siłę dawnych Aten zawiera z kolei opowieść o
Atlantydzie, która miała być wyspą na Oceanie Atlantyckim, położonym nieopodal „słupów Heraklesa”
(Cieśn. Gibraltarskiej), potężnym państwie posiadając też włości w Afryce i części świata zwanej dziś
Hiszpanią oraz w Italii. Ateńczycy wzięli udział w wielkiej wojnie przeciwko Atlantydzie i choć zostali
osamotnieni przez lękliwych sojuszników, sami mimo niesprzyjających warunków pokonali potężnych
Atlantów, ich państwo zaś poszło niedługo później na dno.

Skrót głównych założeń filozofii platońskiej – Timaios, zanim weźmie się do omówienia całej swojej
koncepcji kosmologicznej, powtarza główne założenia, które rządzą jego wizją, a które pokrywają się z
rudymentarnymi cechami platońskiego systemu. Są to takie założenia:

1) Odróżnienie na idee i przedmioty zmysłowe – pierwsze z nich są przedmiotami definicji, można je


poznawać wyłącznie drogą rozumową. Są niezmienne i wiecznie istniejące. Przedmioty zmysłowe
przeciwnie – są poznawalne tylko zmysłami, zmieniają się i ulegają zniszczeniu w czasie, więc nie
można powiedzieć, by istniały (dla Greków istnieje tylko to, co jest niezmienne). Przedmioty
zmysłowe dają tylko mniemania, a prawdziwą wiedzę idee;
2) Przyczyny rzeczy – nic w świecie nie może powstać bez swojej przeczyny;
3) Piękne mogą być tylko odwzorowania idei – wyłącznie to, co niezmienne w czasie i przestrzeni,
może być piękne, a takie warunki spełniają wyłącznie idee. Wszystko, co zmienne w czasie i
przestrzeni, nie może być piękne, gdy mowa o pięknie pojętym po platońsku;
4) Świat widzialny powstał w czasie – z konieczności, bo obserwujemy rzeczy zmieniające się w
czasie i przestrzeni, są więc one przedmiotami zmysłowymi, a takie mogły powstać tylko w czasie i
przestrzeni;
5) Świat widzialny wykonał Bóg na wzór idei – jest to dla Platona oczywiste i niepodlegające
dyskusji, że twórca musi mieć zawsze przed sobą wzór, który naśladuje. Nie mieści się tu w ogóle
kategoria chrześcijańskiego Boga wszechmocnego – Demiurg absolutnie taki nie jest

Przyczyna stworzenia świata – Demiurga napędza jedna przyczyna – jest to dążenie do Dobra. Demiurg sam
w sobie jest Dobry, bo pragnie dążyć do idei najwyższej, czyli Dobra. Stąd jego nieustanne działanie
polegające na wpatrywaniu się w ideę Dobra oraz wszystkie inne istniejące idee, a następnie konstruowanie
na ich podstawie przedmiotów zmysłowych, które najlepiej jak tylko potrafią odzwierciedlają swoje idee, a
przez to ideę Dobra. Nie jest to creatio ex nihilo, ponieważ materia, z której tworzony jest świat, już
uprzednio istnieje. Demiurg jedynie kształtuje ją na wzór i podobieństwo idei. Jak wcześniej
wspomnieliśmy, Demiurg nie jest wszechmocny, bo jedyne, co może robić, to budować rzeczy mające
uczestnictwo w swoich ideach, nadawać im ruch (idee jako istniejące nie mogą się poruszać!) – napędza go
jako jedyna determinanta idea Dobra, od której nie potrafi się odwrócić. O jego roli świadczy zresztą bardzo
dobrze etymologia nazwy – „demiurgos” to w grece „rzemieślnik”.
Jedno główną zasadą działania Demiurga – jak już było wspomniane, Demiurg jest w najwyższym stopniu
„dobry”, działa urzeczywistniając Dobro w najwyższym stopniu przez wprowadzanie porządku do nieładu.
Demiurg w tym opiera się na Jednym, bo Jedno to istota Dobra, co zostało w zawoalowany sposób ukryte w
„Państwie”, a generalnie należało do nauk niepisanych. Nie może zrealizować Jedności w świecie
materialnym, bo wtedy stałby się Dobrem samym w sobie, co jest ze wszech miar niemożliwe. Stąd
Demiurg doprowadza świat do jak najwyższego możliwego ładu, porządku i harmonii, miary, bo one są
bliższe Jednego niż nieład, bezmiar i chaos. Jego działanie polegające na odwzorowywaniu idei prowadzi
świat do zbliżenia do Jednego, a przez to zbliżenia do idei Dobra, co potwierdza, że idea Dobra to główna
siła jego aktywności.

Problem Platońskiego uniwersum – istotnym problemem dla kosmologii platońskiej było określenie, skąd
bierze się przestrzeń, w jaki sposób istnieje. Jej status jest szczególny, bo z jednej strony nie może być
bytem idealnym – istnieje w przestrzeni, jest rozciągła, w pewien szczególny sposób może być postrzegana
przez ludzkie zmysły. Z drugiej strony sposób jej poznawania, a także charakter względem innych
przedmiotów zmysłowych jest na tyle specyficzny, że trudno mówić o tożsamości między nimi. Wreszcie
może miał to by być byt matematyczny, bo poznawalny jest „rozumowaniem gorszego gatunku”, choć
nigdzie to explicite nie pada. Platon udziela tutaj dość jasnych odpowiedzi, choć z drugiej strony trudno jest
je zastosować systematycznie i przyłożyć do całości jego filozofii. Pisze w ten sposób:

1) Istnieje jeden rodzaj rzeczy, niezmienny, niezrodzony i nieginący, który ani w siebie nie przyjmuje
niczego skądinąd, ani sam w nic innego nigdzie nie przechodzi, niewidzialny i w żaden inny sposób
niedostrzegalny – oglądać go może tylko myśl rozumna (52 A) (idee)
2) drugi rodzaj rzeczy, nazywany tak samo i podobny do tamtego, spostrzegalny, zrodzony, zmienny
ustawicznie, który powstaje w pewnym miejscu i znowu stamtąd przepada – uchwycić go potrafi
mniemanie i spostrzeżenie (52 A) (przedmioty zmysłowe);
3) I trzeci rodzaj istnieje. Jest nim zawsze przestrzeń. Jej się zguba nie chwyta. Wszystko co powstaje,
ma w niej jakieś miejsce. Można ją bez pomocy zmysłów uchwycić za pomocą rozumowania
gorszego gatunku, a wierzyć jej trudno. My na nią patrzymy i zaczyna nam się śnić, i mówimy, że
chyba z konieczności wszystko, cokolwiek istnieje, musi istnieć w jakimś miejscu i zajmować jakąś
przestrzeń, a czego nie ma na ziemi, ani gdzieś na niebie, to w ogóle jest niczym (52 A – 52 B)

Wniosek, który da się stąd wyciągnąć bez większych wątpliwości jest taki, że trzeba sobie uświadomić, że
tylko rzeczy zmysłowe istnieją w przestrzeni, bo zajmują miejsce, byty inteligibilne nie są natomiast
rozciągłe, tj. nie zajmują przestrzeni, więc w przestrzeni nie istnieją, więc w takim razie byty zmysłowe
muszą być ich odzwierciedleniami w świecie przestrzennym, skoro je przypominają, ale są rozciągłe.

Kompleks różnych uwag na temat tego, co stanowi przestrzenną istotę świata, określić można za Realem
jako zmysłową zasadę materialną. Oprócz cechy wspomnianej powyżej (czyli że zasada materialna
odzwierciedla w świecie przestrzennym nierozciągłe, inteligibilne idee, i odzwierciedlenia te są obecne w
czasie i przestrzeni, w skrócie więc jest pewną przestrzennością) materialna zasada zmysłowa jest przez
Platona charakteryzowana w ten sposób:

 zasadę materialną przyjmuje też jako „pojemnik”, którego struktura jest amorficzna, tzn., że cały
czas może zmieniać formę oraz w czasie przyjmuje bardzo różne kształty. Jego kształty są zmienne
w zależności od tego, które idee ulegają akurat w tej chwili odwzorowaniu. „Pojemnik” więc
żadnego kształtu nie ma na własność i zmienia się nieustannie w czasie niezależnie od swej woli;
 zasadę materialną wyobraża też sobie Platon jako źródło powstawania, które samo ma formę
nieuporządkowaną i nieregularną, w której odbijają się rysy elementów ją tworzących (ognia, wody,
powietrza i ziemi) i której dążenia są wewnętrznie nieuporządkowane, wprowadzają w niej chaos;
 wreszcie niejako podsumowujący charakter dla tych trzech definicji ma złożenie „konieczności”
rzeczy materialnej i „zmiennej przyczyny” rozumowej. Zasadę materialną cechuje „konieczność”
rozumiana jako absolutny brak celowości, zupełnie niezdeterminowanie. Porządek zaprowadza
dopiero „zmienna przyczyna” pod postacią działania rozumu, który przekonuje materię, aby zaczęła
się układać tak, jak nakazywałoby to dobro i przez to zaczęła kreować odzwierciedlenia idei. W tym
sensie więc świat istniejący były „połączeniem konieczności i rozumu”.

Kosmologia stworzenia wszechświata – Platona w analizowanym dialogu cechuje też zapał przyrodnika,
matematyka i astronoma, co powoduje, że przytacza historię stworzenia świata aż od samego początku,
która nieco przypomina obraz przedstawiony w biblijnej Księdze Rodzaju (z zastrzeżeniem oczywiście, że
różnica między Bogiem a Demiurgiem jest nie do przecenienia). Miały miejsce kolejne etapy:

1) Praprzyczyną tworzenia świata jest Dobro. Demiurg w ogóle zaczął tworzyć świat, bo uznał to za
dobre, aby dać ideom ich urzeczywistnienie, aby stworzyć rzeczy, które będą uczestniczyć w ideach.
Świat powstał tylko jeden, bo istnieje tylko jeden wzór – jedna idea Dobra i jedna idea każdej rzeczy
zmysłowej, multiplikowana w przedmiotach zmysłowych. Przyczyna świata znajdowała się w
chaosie bezkształtnych bytów, przestrzeni i powstawania, zanim Demiurg zaczął z niej tworzyć.
2) Najpierw powstały elementy – ogień, woda, ziemia i powietrze, które zespala ze sobą i nie daje im
się swobodnie rozpadać siła proporcji. Ziemia i ogień są składnikami pierwotnymi świata, zaś woda i
powietrze składnikami pośrednimi, bo zespalają inne ze sobą. Świat na początku przyjmuje kształt
kulisty, bo ten jest najbliższy ideałowi, czyli idei Dobra. Świat od początku jest samowystarczalny,
bo na tyle idealny, że może obcować sam ze sobą;
3) Następnie utworzona zostaje dusza świata, pośrodku niej wypada świat cielesny, dusza staje się w
kolejnym roku samowystarczalna i wypełnia cały wszechświat;
4) Następuje utworzenie czasu, przeszłości i przyszłości (wszystkie wcześniejsze etapy działy się w
bezczasie, dopiero wtórnie nadano im czasowy porządek). Dla czasu utworzono Słońce i gwiazdy
(gwiazdami Platon nazywał głównie planety);
5) Następnie zostały stworzone istoty żywe: bogowie w postaci gwiazd krążących po niebie, następnie
ptaki, nietoperze i owady latające, później ryby i inne zwierzęta wodne, wreszcie istoty zasiedlające
ziemię, ale jeszcze nie człowiek;
6) Następnie powstają na świecie bogowie olimpijscy, którzy biorą się od Kronosa i Rei;
7) Wreszcie powstaje człowiek, który jest istotą śmiertelną, choć posiada jedną iskrę boskiej
nieśmiertelności – iskrą tą jest rozum. Ciało ludzkie, śmiertelne, miało zostać zbudowane przez
bogów-gwiazdy, którzy w tym celu pożyczyli materię od wszechświata stworzonego przez Dobrego
Boga;
8) Na początku panował nieuporządkowany ruch materii, następnie narodziły się spostrzeżenia. Dusze
natomiast Platon przyrównał do mechanizmów zegarowych, które funkcjonują z natury precyzyjnie,
jednak czasem podlegają zaburzeniom – odpowiadają za nie wrażenia zmysłowe.

Platońska anatomia – Platon ma ambicję dokonania w miarę szczegółowego fizjologicznego opisu działania
człowieka. Opisuje najważniejsze jego zdaniem organy:

a) głowa, która miała być najbardziej boską częścią ciała, bo kieruje całym ciałem, ponadto ma boski
kształt (jest okrągła), istniała też z całego ciała jako pierwsza;
b) oczy, są pierwszymi stworzonymi przez bogów-gwiazdy narządami. Platon opisuje mechanizm
widzenia – w całym ciele ma być obecny łagodny ogień, który wysącza się przez pory w gałce
ocznej i łączy się ze światłem słonecznym na zasadzie „podobne z podobnym”;
c) powieki, bo chronią oczy i odcinają ogień wewnętrzny wtedy, gdy widzenie nie jest potrzbne lub
może być groźne.
Platon wspomina też o rozlokowaniu duszy w częściach ciała człowieka. Dzieli je następująco:

a) w głowie – dusza nieśmiertelna, najbliższa istotom boskim;


b) w piersi – lepsza część duszy śmiertelnej, która odpowiada stanom emocjonalnym człowieka;
c) w brzuchu – gorsza część duszy śmiertelnej, która odpowiada pokusom jedzenia i napojów.

Widać w tej strukturze pewne podobieństwo do koncepcji trzech rodzajów duszy – rozumnej, gniewliwej i
pożądliwej, które występują w „Państwie”, choć tam miały odróżniać od siebie różne grupy społeczne
państwa, tu zaś wszystkie razem występują w jednym człowieku.

Geometryczno-przestrzenna budowa świata – Platon przykłada do niej wielkie znaczenie, do tego stopnia,
że konstruuje skomplikowaną teorię geometryczną, którą tłumaczy swoje teorie na temat poszczególnych
żywiołów. Otóż każdy z żywiołów ma mieć strukturę brył geometrycznych, które są w następujący sposób
uporządkowane:

a) ogień – czworościany foremne;


b) powietrze – ośmiościany foremne;
c) woda – dwudziestościany foremne;
d) ziemia – sześciany.

Symbolem całego świata ma zaś być dwunastościan pięciokątny jako bryła najbliższa ideałowi kulistości.
Uporządkowanie geometryczne ma swój głęboki sens – ogień jest najdoskonalszym elementem, więc
przysługują mu idealne cząsteczki, zbudowane z trójkątów równobocznych. Ogień, woda i powietrze mają
ściany zbudowane z trójkątów, przez co mogą się ze sobą łączyć i dawać różne kombinacje. Ziemia jednak
ma ściany zbudowane z kwadratów, dlatego nie łączy się z żadnym innym żywiołem, bo kształt ścianek się
nie zgadza (rodzi to jednak pewne trudności, bo czym w takim razie jest błoto). Fascynacja matematyką
łączy się tu z metafizyczną dominantą nakazującą Platonowi szczegółowo objaśnić czytelnikowi to, że świat
materialny jest przestrzenny, a idee są nierozciągłe, istnieją poza przestrzenią.

You might also like