Download as pdf or txt
Download as pdf or txt
You are on page 1of 30

Warsztaty dla Dorosłych Dzieci

z Rodzin Alkoholowych
i Dysfunkcyjnych
Jastrzębia Góra, 17-19 maj 2019

LISTY CECH DO
PRZEPRACOWANIA
I ICH ODWRÓCONE
STRONY

Pełniejszy obraz skutków i naznaczeń


dorastania w rodzinie alkoholowej lub
dysfunkcyjnej.
Cechy DDA
– mechanizm przetrwania czy posag na życie

Nie można cofnąć czasu, jednak nigdy nie jest za późno, aby mieć szczęśliwe dzieciństwo.

Oryginalną listę cech Tony spisał w 1978 roku. Jest znana jako „The Laundry list” (Lista cech do
przepracowania/Lista cech DDA), a także jako „Problem”. Jest to spis pozbawionych mocy strategii
przetrwania w roli ofiary, które „wypracowaliśmy” wychowując się w alkoholowym lub dotkniętym innego
rodzaju dysfunkcją domu. Pomaga on samodzielnie zidentyfikować w sobie Dorosłe Dziecko, osobę, której
praca z programem 12 Kroków DDA może przynieść korzyści.
Kiedy redagowano tekst Wielkiej Czerwonej Księgi DDA jeden z członków wspólnoty zauważył, że
do pełni brakuje opisu w jaki sposób niektórym z nas zdarza się odreagowywać doświadczenia
dzieciństwa. I tak oto powstała Lustrzana lista cech do przepracowania. Identyfikuje ona negatywne
sposoby, w jakie dorosłe dzieci próbują uciec przed rolą ofiary. Pomaga nam rozpoznać, w jaki sposób
ofiara staje się krzywdzicielem (prześladowcą).
W ten sposób stworzony został pełniejszy obraz tego jaki wpływ mają na nas skutki dorastania
w rodzinie dysfunkcyjnej. I co ważne: obie te listy to listy cech do wyczyszczenia/oczyszczenia, stąd
oryginalna nazwa The Laundry list (Lista rzeczy do pralni), a nie do nadania stałej im i niezmiennej
tożsamości.
W rzeczywistości tożsamość osób pracujących z programem DDA, zmienia się. Widać, jak cechy
przekształcają się - „odwracają” - w zdrowsze i szczęśliwsze odpowiedniki. Tak powstały „Odwrócenia”
obu list.
Odwrócona lista cech do przepracowania opisuje naszą nową tożsamość już nie bazującą
na byciu w roli ofiary. A Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania pokazuje, w jaki sposób
cechy prześladowcy/krzywdziciela mogą zostać przekształcone w pozytywną wartość.

Ten weekend dedykujemy Tonemu A. z wdzięcznością za pomysł, wszystkim, którzy przyczynili


się do powstania tych list, i nam samym, byśmy z łagodnością przyjrzeli się tym cechom w nas i z odwagą
stanęli na nowej „odwróconej” drodze.
Pranie czas zacząć.

Plan jest następujący:

PIĄTEK – 17 maj 2019 r.


16.00 Zakwaterowanie
18.30 Powitanie, kolacja
20.00 - 21.45 Spotkajmy się i poznajmy

SOBOTA – 18 maj 2019 r.


8.00 Śniadanie
9.00 - 10.45 Warsztat I Cechy 1-2
11.00 - 12.45 Warsztat II Cechy 3-5
13.00 Obiad
14.30 - 16.15 Warsztaty III Cechy 6-8
16.30 - 18.15 Warsztat IV Cechy 9-11
18.30 Kolacja
19.15 - 21.00 Warsztat V Cechy 12-14
21.00 Ognisko

NIEDZIELA – 19 maj 2019 r.


9.00 Śniadanie
10.00 - 13.00 Wspólny mityng „Jak Tradycje AA (Al-Anon, DDA/DDD) pomagają nam w życiu?”
14.00 Obiad

2
LISTY CECH DO PRZEPRACOWANIA I ICH ODWRÓCONE STRONY:
PEŁNIEJSZY OBRAZ SKUTKÓW I NAZNACZEŃ DORASTANIA
W RODZINIE ALKOHOLOWEJ LUB DYSFUNKCYJNEJ

Wprowadzenie

Gdy tekst Wielkiej Czerwonej Księgi DDA był nadal sprawdzany, kopia została wysłana
do członka wspólnoty, który uważał, że książka jest świetna, z wyjątkiem tego, że nie wspomina
o tym, jak mamy „odreagować”1 skutki Listy cech do przepracowania. Podczas, gdy oryginalna
Lista cech do przepracowania opisywała, jak zostaliśmy dotknięci alkoholizmem i rodzinną
dysfunkcją, ten członek wspólnoty wskazał, że jako dorośli możemy z kolei „odreagować” te
cechy, stając się krzywdzicielami. Innymi słowy, Dorosłe Dzieci, przyjmując zachowania swoich
rodziców, „stały się” własnymi rodzicami. Ta prosta obserwacja posłużyła za podstawę
do opracowania Lustrzanej listy cech do przepracowania i zapewnia pełniejszy obraz tego, jaki
wpływ mają na nas skutki dorastania w rodzinie dysfunkcyjnej.

Lustrzana lista cech do przepracowania jest zwięźle wspomniana w Wielkiej Czerwonej


Księdze DDA (Strony 8-9 BRB, ACA WSO 2006), a pełniejsze wyjaśnienie zostało przedstawione
na Konwencji ACA w 2008 roku (Don C.). Ponadto przedstawiono Odwróconą listę cech
do przepracowania i Odwróconą lustrzaną listę cech do przepracowania, w których
szczegółowo opisano, w jaki sposób, dzięki stawaniu się własnym rodzicem (reparenting) oraz
pracy z 12 Krokami, możemy uwolnić się od tych skutków.

Schematyczny „Pełny obraz” z Konwencji DDA z 2008 r. (na końcu tekstu) zapewnia
szczegółowy krajobraz wszystkich obszarów, po których możemy podróżować w celu osiągnięcia
pełni. Podsumowując, Listy cech do przepracowania i ich odwrócone strony opisują, w jaki
sposób dysocjacja może pojawić się u Dorosłych Dzieci. Poniżej znajdują się refleksje na temat
List cech do przepracowania i ich odwróconych stron. Pełniejsze wyjaśnienie dysocjacji pojawia
się pod koniec refleksji.

1
Termin „odreagowanie” jest używany przez specjalistów ds. zdrowia psychicznego, aby wskazać, że ktoś ma
podświadomy konflikt, który „odreagowuje”.
3
CECHA 1
Lista cech do przepracowania
Cecha 1 - Staliśmy się wyizolowani i zaczęliśmy obawiać się ludzi i tych, których uznajemy
za autorytety.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 1 - Aby przykryć nasz lęk wobec ludzi, a także strach przed izolacją, sami niestety staliśmy
się silnymi autorytetami, osobami, które odstraszają innych i doprowadzają ich do wycofywania
się.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 1 - Wychodzimy z izolacji i przestajemy nierealistycznie bać się innych ludzi, nawet tych,
których uznajemy za autorytety.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 1 - Stawiamy czoła i uwalniamy nasz lęk przed ludźmi i izolacją i przestajemy zastraszać
innych naszą władzą i pozycją.

Nasze rodziny nie były dla nas wystarczająco bezpieczne, byśmy czuli się komfortowo
będąc sobą. W ten sposób odizolowaliśmy się, grzebiąc, ukrywając, zaprzeczając, porzucając,
zdradzając nasze Prawdziwe Ja i przedstawiając światu ja fałszywe. W tej ochronnej przestrzeni
mogliśmy utrzymać nasz strach przed ludźmi na akceptowalnym poziomie. Nie dawaliśmy wielu
ludziom możliwości zranienia nas, a kiedy byli w stanie się do nas zbliżyć, każda rozłąka
powodowała uczucie bólu niemal nie do zniesienia, co prowadziło nas do ponownego
umocnienia naszej obrony i dalszego izolowania się od jakiejkolwiek intymności. Ten sam
scenariusz był rozgrywany z autorytetami w pracy lub w zabawie. Nasz bunt wobec władzy był
bardziej „odreagowywaniem” tej cechy niż uzasadnionym działaniem przeciw władzy.
W procesie dysocjacji – Grze Dysocjacji – do perfekcji opanowaliśmy izolowanie się
i trwanie w strachu przed ludźmi i autorytetami. W połączeniu z nieuniknionym rozdzieleniem
doświadczamy jeszcze głębszego bólu, większej izolacji i większego strachu. Trafiony -
zatopiony! I trwa to tak długo, aż nie osiągniemy dna i nie zechcemy przyznać, że jesteśmy
bezsilni wobec skutków dorastania w rodzinie dysfunkcyjnej i że przestaliśmy panować
nad własnym życiem. Oddzieliliśmy się od siebie i innych tak doskonale, że wydawało nam się,
że opanowaliśmy Grę Dysocjacji. Ale ona wywołuje jedynie ciągłą spiralę narastającej
samotności i wyolbrzymionego strachu, które paraliżują naszą zdolność angażowania się
w znaczące relacje lub bycie produktywnymi członkami naszego społeczeństwa.
Utracone w dzieciństwie zaufanie nadal przenika wszystkie nasze interakcje, relacje
i intymność przez powtarzanie lub odtwarzanie dynamiki naszej traumy z dzieciństwa, co skłania
nas do znalezienia rozwiązania lub wyrażenia naszego pierwotnego bólu. Jest to naturalna
i logiczna odpowiedź na chaotyczną dynamikę rodziny, w której byliśmy wychowywani,
co opisano w Liście cech do przepracowania.
Wydaje się jednak, że wielu DDA przezwyciężyło strach przed ludźmi i autorytetami,
i przypuszcza się, że osiągnęliśmy - pomimo naszego wychowania - sukces dzięki naszej
odporności. Niektórzy z nas, ze zrozumiałych względów, stają się autorytetem w rodzinie i wśród
krewnych. Inni mogą sprawować władzę w korporacjach i narodach. W pewnym sensie nasze

4
doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że staliśmy się biegli w utrzymywaniu kontroli,
wielozadaniowości, zarządzaniu chaosem i byciu zdecydowanym – to bardzo użyteczne cechy
dla osób sprawujących władzę.
Z drugiej strony, były to również umiejętności dysocjacyjne, których nauczyliśmy się,
aby uczynić nasze dzieciństwo bezpiecznym. Ta dysocjacja może też być formą odreagowania.
Stajemy się autorytetami, które straszą innych i powodują ich wycofanie.
Na zewnątrz możemy być szanowani i uznani społecznie, ale jest to ironiczne
uprawomocnienie naszego fałszywego ja. Kosztem „sukcesu” takiego naszego „przywództwa”
jest to, że wciąż możemy nieświadomie reagować na znaną nam dynamikę z dzieciństwa - być
bohaterem lub męczennikiem. Ceną za odreagowywanie w ten sposób jest to, że faktycznie
„zaprzeczamy” naszemu Prawdziwemu Ja i wzmacniamy nadmiernie chronione i defensywne
fałszywe ja. Aby utrzymać ten „fałszywy autorytet”, jak opisano w Lustrzanej liście cech
do przepracowania, nieświadomie dozujemy sobie adrenalinę, aby nakarmić ciągły strach,
gniew lub ból i aby zbroić się przed naszym nierealistycznym strachem przed ludźmi i lękiem
przed izolacją.
Tak oddzieleni, aby nie utrać naszego fałszywego poczucia bezpieczeństwa, jesteśmy
zmuszeni do dalszego poświęcania naszego Prawdziwego Ja przez dysfunkcyjną taktykę rodzinną
jako zadowalacz ludzi, rozwiązywacz problemów, osoba szybko myśląca lub podejmująca
decyzje. Miejsce prawdziwego życia zajmuje kontrolowanie lub manipulowanie.
Z tej ochronnej i dominującej pozycji, często nieświadomie a czasami celowo,
zastraszamy członków naszej rodziny, przyjaciół, podwładnych i przełożonych. Mając niewielki
szacunek dla ich człowieczeństwa możemy sprawić, by byli nam posłuszni, sądząc,
że umiejętności, które rozwinęliśmy, są lepsze niż jakakolwiek rzeczywista słabość jaką mogą
mieć ludzie, z którymi mamy do czynienia.
Dzięki konsekwentnej codziennej pracy, którą wykonujemy we wspólnocie DDA,
wychodzimy z izolacji i przestajemy nierealistycznie bać się innych ludzi, nawet autorytetów
(Odwrócona lista cech do przepracowania). Możemy nauczyć się nie cofać do naszego
dzieciństwa w konfrontacji z dorosłymi sytuacjami. Możemy natychmiast odpowiednio na nie
zareagować. Uwalniając się od dziecięcych odruchów na izolację i nadzwyczajny strach możemy
stać się swoim własnym rodzicem, robić program 12 Kroków, jasno zobaczyć w jaki sposób to
na nas wpływało i zdecydować się na inne podejście. Kiedy nasza pozycja władzy zostaje
poddana w wątpliwość (Lustrzana lista cech do przepracowania), możemy rozwiązać i stawi
i pozycją (Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania). Nie kierując się już
nieświadomym strachem przed ludźmi i lękiem przed samotnością, możemy angażować się
w świat, przyjmując wymagania wobec naszej pozycji, jednocześnie nie pozbawiając członków
rodziny, przyjaciół i naszych kolegów ich godności i uczciwości. Będzie to wymagało dużego
wysiłku z naszej strony i możemy nie być w stanie natychmiast rozpoznać, jak skutki [dorastania
w rodzinie dysfunkcyjnej] prowadzą nas do oporowania przeciwko zmianie lub jak wpływa to
na otaczających nas ludzi.
Mityngi i nasi towarzysze podróży mogą nam pomóc, jeśli o to poprosimy. W miarę
rozwijania wglądu i zbierania doświadczeń podczas pracy na krokach i w byciu własnym
rodzicem, dzień po dniu, efekty w nas i w otaczających nas ludziach będą stopniowo coraz
wyraźniej widoczne. Dar stania się całością, zintegrowaną istotą ludzką, sprawi, że podróż życia
stanie się cudowną przygodą z zawsze obecnym przewodnikiem w postaci naszej Siły Wyższej,
bez której te dary mogłyby zostać niezrealizowane (Odwrócona lustrzana lista cech
do przepracowania).
5
CECHA 2
Lista cech do przepracowania
Cecha 2 - Staliśmy się osobami poszukującymi akceptacji, tracąc w tym procesie własną
tożsamość.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 2 - Aby uniknąć zaplątania i uwikłania w relacjach z innymi ludźmi oraz utracenia siebie
w tym procesie, staliśmy się bezwzględnie samowystarczalni. Gardzimy aprobatą innych.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 2 - Nie polegamy na innych, aby nam mówili kim jesteśmy.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 2 - Zdajemy sobie sprawę, że sanktuarium, które zbudowaliśmy, aby chronić
przestraszone i zranione wewnętrzne dziecko, stało się więzieniem i stajemy się gotowi
zaryzykować wyjście z izolacji.

Dzieci potrzebują, szukają i oczekują, że ich rodzice lub ich opiekunowie będą je
akceptować. Kiedy rodzic jest emocjonalnie, fizycznie lub duchowo nieobecny dziecko uczy się
odwracać naturalny kierunek relacji i staje się tym, który pracuje, by zdobyć aprobatę swoich
opiekunów, działając w sposób, który wydaje się przyciągać ich uwagę i miłość. To rozpoczyna
Grę Dysocjacji. Nasze prawdziwe tożsamości są ukryte przed naszymi opiekunami,
a co ważniejsze, przed nami samymi. Paradoksalnie tracimy naszą prawdziwą tożsamość
i tracimy istotę zdrowego rozwoju – bycie wartościowym przez to kim jesteśmy
w przeciwieństwie do tego kim nasi opiekunowie chcieli, abyśmy byli. Zadowalamy naszych
opiekunów i stajemy się bezwolnymi ofiarami w Grze Dysocjacji. (Lista cech
do przepracowania).
Zaspokajanie ludzi fałszywym ja, wydaje się być rozwiązaniem wszystkich naszych
problemów. Gramy przed nimi, a oni wydają się być z nas zadowoleni. Problem polega na tym,
że zaspokajanie ludzi fałszywym ja jest nieuczciwe. Popadamy w rozpacz, gniew i depresję,
przejmując się kontrolowaniem niekontrolowalnego, fałszywym ja i reakcjami ludzi.
Nie jesteśmy w tym sami. Stale się zamartwiamy - próbujemy ukryć to, kim jesteśmy,
starając się rozgryźć kim inni chcieliby byśmy byli. Popełniamy błędy i stajemy się coraz bardziej
wyczerpani przez nadmierne myślenie, stajemy się źli. Wybuchamy świętym oburzeniem.
„Nie wiedzą, kim jesteśmy?” „Nie wiedzą, jak ciężko pracowaliśmy?” Jednak w rzeczywistości
postanowiliśmy ukryć naszą prawdziwą tożsamość. Nie szanowaliśmy wolnej woli ani naszej,
ani innych osób. Z zawstydzających przekonań o sobie budujemy w naszym umyśle więzienie.
Nie dbamy o granice - skupiamy się na trzymaniu innych jako zakładników. Stajemy się uwikłani
w relacje i tracimy własną tożsamość. Pod nieobecność opiekuna dbającego o nasze potrzeby,
my, nadużywane i zaniedbane dzieci, szybko uczymy się dbać o nie sami. Jesteśmy dziećmi,
które są często podziwiane za dojrzałość ponad nasz wiek i jesteśmy ulgą dla naszych
opiekunów, nauczycieli, a później szefów. Jesteśmy samotnymi „osobami z inicjatywą”,
z którymi „przyjemnie się pracuje”, ponieważ potrzebujemy niewielkiego albo żadnego nadzoru;
jesteśmy cichym sąsiadem, który rzadko z kimkolwiek rozmawia i uległym partnerem
w relacjach. Opłacamy zapobieganie wszelkim rozczarowaniom przez nie pozwalanie sobie

6
na pokazanie nikomu jakichkolwiek naszych potrzeb ani nie przyznawanie się, że czegokolwiek
potrzebujemy. Zaprzeczanie potrzebom to niewielka cena, którą należy zapłacić, aby uniknąć
przytłaczającego poczucia straty ukrytego pod maską samowystarczalności. (Lustrzana lista cech
do przepracowania).
W procesie zdrowienia uczymy się identyfikować siebie i nasze potrzeby za każdym
razem, gdy mówimy: „Nazywam się Phyllis i jestem Dorosłym Dzieckiem”. Tym prostym aktem
zaczynamy brać odpowiedzialność za siebie i nie polegać na nikim, aby nam mówił kim jesteśmy
lub co „powinniśmy” robić. W rzeczywistości uczestnictwo w mityngach i spotkanie z innymi
Dorosłymi Dziećmi jest wyrazem potrzeby naszego Prawdziwego Ja, a wspólnota DDA zaspokaja
tę potrzebę akceptując nas bezwarunkowo, takich jacy jesteśmy. (Odwrócona lista cech
do przepracowania)
W miarę upływu czasu możemy zacząć uwalniać nasze Prawdziwe Ja z zawiłej sieci
zaprzeczeń, którą stworzyliśmy, by móc przeżyć w alkoholowych lub dysfunkcyjnych rodzinach,
w których dorastaliśmy. Regularnie uczęszczając na mityngi, pracując z Krokami i stając się
swoim własnym rodzicem, zaczynamy proces wyprowadzania się z sanktuarium, które
zbudowaliśmy dla naszego Prawdziwego Ja, i stajemy się częścią wspólnoty, która docenia naszą
indywidualność. Kiedy nie jesteśmy już samotni możemy podjąć kroki, aby stać się osobą, którą
mieliśmy być lub chcemy być zamiast osoby, którą staliśmy się zaspokajając potrzeby naszych
opiekunów. (Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 3
Lista cech do przepracowania
Cecha 3 - Jesteśmy przerażeni gniewem innych i jakąkolwiek osobistą krytyką.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 3 - Naszą złością i groźbą poniżającej krytyki odstraszamy inne osoby.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 3 - Nie jesteśmy automatycznie przerażeni gniewem ludzi i już nie odbieramy osobistej
krytyki jako zagrożenia.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 3 - Dzięki naszemu odnowionemu poczuciu własnej wartości i samoocenie, zdajemy sobie
sprawę, że nie jest już konieczne chronienie się poprzez zastraszanie innych pogardą,
ośmieszaniem i gniewem.

Alkoholizm i uzależnienia są bardzo złymi i destrukcyjnymi rozwiązaniami rozterek


duchowych. Rodziny, w których dorastaliśmy, były zwykle obciążone wrogością, zarówno
wyrażoną, jak i niewypowiedzianą. Przez wczesne narażanie nas na gniew i towarzyszącą mu
krytykę, staliśmy się wrażliwi na każdy faktyczny lub potencjalny ich wyraz. W często złym
świecie, mogliśmy stać się osobami zagorzale unikającymi i gniewu i krytyki. W Grze Dysocjacji
jest to pozycja ofiary, która dała nam pociechę, ale także skłoniła nas do bycia jeszcze bardziej
skrzywdzonymi. Z czystej konieczności „dawkowaliśmy” sobie wewnętrzne narkotyki
zmartwienia (kortyzol), strachu (adrenalina) i bólu (melatonina), by stłumić nasze uczucia,
ponieważ trauma i strata, których doświadczyliśmy, były nie do wytrzymania dla naszych
małych ciał. (Lista cech do przepracowania).
7
Zamiast unikania gniewu i krytyki, niektórzy z nas stali się źli i krytyczni, myśląc: „Jeśli
nie możemy ich pokonać, dołączmy do nich!” Łatwo się złościmy lub używamy ciętej,
„pomocnej” krytyki, zwłaszcza, jeśli obiekt naszego gniewu lub krytyki przypomina nam
o naszych własnych ukrytych bezbronnościach. Uważamy, że twarda dawka „szorstkiej miłości”
przywraca do rzeczywistości, a to jest w ich najlepszym interesie. Taka „prawda”
bez współczucia jest szkodliwa i odzwierciedla nasze znieczulenie lub oddzielenie od naszego
własnego bezbronnego Prawdziwego Ja. Niepowstrzymywani, będziemy gromadzić wokół siebie
tylko tych, którzy potrafią wytrzymać ciągłe wybuchy gniewu i krytyki, które nosimy w sobie.
„Dawkujemy” sobie adrenalinę, kiedy przejmujemy kontrolę i kiedy kontrolujemy innych.
Ta taktyka Gry Dysocjacji blokuje nasze bolesne wspomnienia i uczucie zranienia, których
doświadczyliśmy jako dzieci. (Lustrzana lista cech do przepracowania).
Na mityngach DDA rozpoczynamy proces uczenia się ponownego ufania. Po pierwsze,
ufamy, że mityng się odbędzie i możemy się na nim dzielić bez bycia osądzanym lub
krytykowanym. Wtedy zaczynamy ufać członkom wspólnoty, że mogą być towarzyszami
podróży. Mityngi zapewniają nam przestrzeń do uczenia się, by patrzeć na gniewnych ludzi jako
tych, którzy wyrażają ból, strach, żal lub smutek i że nie koniecznie ma to coś wspólnego z nami.
W pewnym momencie możemy zdać sobie sprawę, że czyjś gniew lub krytyka nie zagrażały nam
ani nie powodowały, że uciekaliśmy. Rozpoczął się cud zdrowienia. (Odwrócona lista cech
do przepracowania)
Jeśli pracujemy nad sugerowanym programem zdrowienia, wkrótce zdamy sobie
sprawę, że nie musimy już wyrażać pogardy, gniewu ani wyśmiewać się, by bronić naszego
fałszywego ja i że czujemy się dobrze z tym, kim jesteśmy. Odnowione samoocena i wartość
naszego Prawdziwego Ja pozwalają nam przyznać, że jesteśmy ludźmi i najprawdopodobniej
popełnimy błędy. Jeśli ktoś jest na nas zły, możemy go wysłuchać, zadać sobie pytanie co, jeśli
w ogóle, mogliśmy zrobić, co mogło zranić tę osobę. Jeśli nic nie zrobiliśmy, mówimy po prostu:
„Dziękuję, że się tym dzielisz. Przykro mi, że tak się czujesz”.
Już dłużej nie jesteśmy paraliżowani strachem przed gniewem, możemy być
w teraźniejszości i brać odpowiedzialność za nasze pomyłki, gdy okaże się, że jesteśmy
w błędzie. Nawet krytyka może być postrzegana z emocjonalnie trzeźwej perspektywy. Możemy
słyszeć obserwacje innych, posiedzieć z tym i sprawdzić, czy w tym czym się dzielą jest jakaś
prawda, która może być dla nas korzystna. Jeśli tak, możemy podziękować za pokazanie tego
aspektu nas, którego inaczej byśmy nie zobaczyli. Jeśli z nami nie rezonuje, możemy odłożyć to
na bok, dopóki nie stanie się istotne. „Jeśli coś nie ma zastosowania, pozwól temu odfrunąć”.
(Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 4
Lista cech do przepracowania
Cecha 4 - Staliśmy się alkoholikami, poślubiliśmy ich lub mamy oba te problemy równocześnie
lub też mogliśmy rozwinąć kompulsywne cechy osobowości, takie jak pracoholizm, w celu
zaspokojenia naszej chorobliwej potrzeby zaniedbania i opuszczenia samych siebie.

Lustrzana lista cech do przepracowania

8
Cecha 4 - Dominujemy nad innymi i porzucamy ich, zanim oni porzucą nas. Możemy też unikać
wszelkich relacji z osobami zależnymi. Aby uniknąć zranienia, izolujemy się i odcinamy
od innych, tym samym porzucając samych siebie.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 4 - Nie mamy kompulsywnej potrzeby odtwarzania porzucenia.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 4 - Akceptujemy i pocieszamy izolowane i zranione wewnętrzne dziecko, które
porzuciliśmy i którego się wyrzekliśmy, i tym samym przestajemy potrzebować odreagowywać
nasz strach przed uwikłaniem i porzuceniem przez innych ludzi.

Ci z nas, którym udało się zdrowieć od alkoholu lub innych substancji (tzw. „towarów
sypkich”), nazywają siebie podwójnymi zwycięzcami. Zanim dotarliśmy do DDA, a byliśmy
alkoholikami, rozpoczęliśmy proces zdrowienia i dowiedzieliśmy się, że mamy więcej pracy
do wykonania. Być może skończyło się na kumplu, który był alkoholikiem lub nadużywał
substancji. Być może na naszej kolejnej kompulsywnej osobowości lub uzależnieniu
od wściekłości. W gruncie rzeczy zdecydowaliśmy się być z partnerami, którzy pomogliby nam
odgrywać opuszczenie, którego doświadczyliśmy jako dzieci. Choć może się to wydawać trudne,
kiedy jesteśmy szczerzy i uważnie przyglądamy się naszym relacjom, widzimy, że albo
zdecydowaliśmy się być z ludźmi, którzy byli w jakiś sposób niedostępni, lub z czasem
prowokowaliśmy ich do porzucenia nas. W Grze Dysocjacji przyjęliśmy rolę ratownika. Z czasem
staliśmy się ofiarą lub krzywdzicielem. (Lista cech do przepracowania).
Dla niektórych z nas koncepcja zostania alkoholikiem została wywrócona do góry
nogami. Zamiast stawać się uzależnionym od alkoholu lub jakiejś innej substancji zewnętrznej,
zdecydowaliśmy się dawkować sobie wewnętrzną miksturę bólu, strachu i podniecenia.
Przez stawanie się dominującym graczem, kontrolowaliśmy opadanie i wznoszenie się naszych
relacji. Używając tej taktyki zdecydowaliśmy się łączyć tylko z tymi, których moglibyśmy trzymać
na dystans. Stworzyliśmy sprzeczną dynamikę bycia w relacji - bez intymności. Kiedy związek
zdawał się zmierzać w kierunku intymności, wycofywaliśmy się, izolowaliśmy i oddzielaliśmy.
Efekt końcowy nie był inny niż w przypadku rodziny alkoholowej lub dysfunkcyjnej - tworząc
fałszywe ja, aby ukryć nasze autentyczne potrzeby i pragnienia, chroniliśmy nasze Prawdziwe Ja.
(Lustrzana lista cech do przepracowania).
Gra Dysocjacji pozwala nam być albo opuszczonym (ofiarą) z Listy cech
do przepracowania, albo porzucającym (krzywdzicielem) z Lustrzanej listy cech
do przepracowania - w nieskończoność powtarzającym się cyklu, by nie pamiętać ani nie
przypomnieć sobie naszych traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa.
Nasza praca w DDA da nam wiele prezentów. Stała, codzienna praca z towarzyszem
podróży nad Krokami, regularne uczestnictwo w mityngach i służba wypływająca z miłości
pomogą nam uświadomić sobie, że nasz nawyk tworzenia niezdrowych relacji ujawnia konflikt
między naszym pragnieniem bliskości a naszym lękiem przed intymnością. Warstwy
zaprzeczenia są dokładnie przeglądane i delikatnie zdejmowane. Ważne jest, aby pamiętać,
że stanie się własnym rodzicem to coś więcej niż kontakt z uczuciami i pochowanymi
wspomnieniami. Możemy również przeprowadzić emocjonalny remanent naszych wzorców
więzi, który może ukazać, w jaki sposób odtwarzamy lub przetwarzamy nasze porzucenie.
(Odwrócona lista cech do przepracowania)
9
Proces ponownego wychowywania zaczyna się przed pójściem na nasz pierwszy mityng.
Dna, w które uderzamy, przygotowują nas do otrzymania daru uzdrowienia i po chwili zdajemy
sobie sprawę, że nie moglibyśmy być gotowi, gdybyśmy nie trafili w nasze dno. Możemy
wreszcie pozwolić sobie na wyciągnięcie ręki i poproszenie o pomoc.
We wspólnocie DDA pokazuje się nam, że możemy zrobić miejsce dla naszego
wewnętrznego kochającego rodzica, aby wkroczył i zaczął budować relacje z naszym zranionym
i samotnym wewnętrznym dzieckiem. Jak w przypadku każdego związku, proces ten wymaga
czasu i wysiłku. Jest to zobowiązanie, którego musimy dotrzymać, aby pielęgnować pełną relację
ufności. Im bardziej łączymy nasze wewnętrzne dziecko z naszym wewnętrznym kochającym
rodzicem, tym bardziej obawy przed pochłonięciem lub byciem zniszczonym zostają
zmniejszone i ostatecznie wyeliminowane. Gdy wchodzimy w relację, przynosimy te nowe dary
z nami i tworzymy prawdziwą i trwałą intymność przede wszystkim z naszym Prawdziwym Ja,
a następnie z tymi, którzy są dla nas równie dostępni, by stworzyć z nimi silną więź. (Odwrócona
lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 5
Lista cech do przepracowania
Cecha 5 - Przeżywamy nasze życie z pozycji ofiary i jesteśmy przyciągani przez tę słabość
w miłości i związkach przyjacielskich.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 5 - Przeżywamy swoje życie z pozycji prześladowcy. W ważnych dla nas relacjach
przyciągamy osoby, które możemy manipulować i kontrolować.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 5 - Przestajemy przeżywać nasze życie z pozycji ofiary i nie przyciąga nas ta cecha
w naszych ważnych relacjach.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 5 - Ponieważ jesteśmy całością i jesteśmy kompletni, nie próbujemy już kontrolować
innych używając manipulacji i siły i wiązać ich z nami strachem, aby uniknąć poczucia izolacji
i samotności.

Kiedy byliśmy dziećmi nasza wrażliwość była poddawana ciągłym atakom. Niezależnie
od tego, czy nasi rodzice pili, czy nie, nasze dysfunkcyjne rodziny związały nas w swojej
toksycznej mieszance bólu i udręki połączonej z zaprzeczeniem i sprzeciwem. Nie ma opłaty
za wstęp do Gry Dysocjacji. Wszyscy członkowie rodziny mają niestety jedną z czterech ról
w tej grze: ofiara, krzywdziciel, ratownik I lub ratownik II. W wyniku tego uwarunkowania
dorastaliśmy czując się pozbawieni energii i niezdolni do dokonywania zdrowych wyborów.
Odłączeni od naszych własnych uczuć i naszego poczucia mocy, przechodzimy przez nasze życie
będąc zdmuchiwanym przez wiatry tamtych czasów, ani nie zdając sobie sprawy z naszych
zdolności, ani nie uznając, że wybraliśmy relacje z ludźmi, którzy wykorzystują naszą niezdolność
do korzystania z włąsnej mocy. Zwykle wzruszając ramionami z rezygnacją, akceptowaliśmy
naszą sytuację jako nasz los - niezdolni do uwolnienia się od przymusu odtwarzania
i przetwarzania tego niezdrowego nawyku dysocjacyjnego. (Lista cech do przepracowania).

10
W jakiś sposób, podczas całego chaosu, który nawiedził nas w dzieciństwie, uczono nas,
że słabsi są przegranymi, a my postanowiliśmy być wśród zwycięzców. Oznaczało to,
że zostaliśmy krzywdzicielem lub ratownikiem II. Albo pasywnie, albo aktywnie,
wykorzystywaliśmy naszą władzę bardziej niż wymagała tego sytuacja. Rzeczywiście
zdecydowaliśmy się wprowadzić do naszego kręgu tylko tych, którymi moglibyśmy
manipulować, by byli nam podporządkowani. Ci ulegli członkowie zasilają nasze „poczucie siły”,
a my, wzmacniając naszą obronę, karmimy się poczuciem, że przejęliśmy kontrolę. Jeśli ktoś
kwestionował naszą władzę, w jakiś sposób oddalaliśmy się od niego lub prowokowaliśmy jego
nagłe odejście. Widmo utraty roli krzywdziciela było dla nas zbyt przerażające. (Lustrzana lista
cech do przepracowania).
Proces uzdrowienia emocjonalnego nie jest pojedynczym wydarzeniem. Chodzenie
na mityngi, uczciwie dzielenie się, rozmawianie po mityngu osobiście lub przez telefon –
wszystko to daje nam możliwość korzystania stopniowo z coraz większej mocy. Zamiast poczucia
bezradności, jesteśmy zachęceni tym, co widzimy, słyszymy i czytamy na naszych mityngach
DDA. Zasłona zaprzeczenia, która zdawała się być grubym, nieruchomym gobelinem, teraz,
gdy jesteśmy gotowi, wydaje się czystym satynowym prześcieradłem, które łatwo możemy
odsunąć. Obecnie, gdy nadchodzi nasz dzień, dostrzegamy możliwości, by przestać oglądać życie
z perspektywy tego, co się z nami dzieje i jesteśmy w stanie zobaczyć siebie jako uczestnika
w tych przypadkach. Decydując się na bycie w związku dokonujemy rozeznania, obserwując
osobę, z którą próbujemy się połączyć, pod kątem jej zdolności do bycia odpowiedzialną
za samą siebie i braku oczekiwania, że będziemy osobą podejmującą decyzje. (Odwrócona lista
cech do przepracowania)
W trakcie naszej pracy z Krokami i stawania się własnym rodzicem, poznawaliśmy
i stosowaliśmy koncepcje krytycznego wewnętrznego rodzica, wewnętrznego kochającego
rodzica, wewnętrznego dziecka i naszej Siły Wyższej. Dzięki tej żmudnej pracy osiągnęliśmy
poczucie pełni i kompletności i widzimy, że kontrolowanie innych jest formą odgrywania tych
samych zachowań, które nękają nasze rodziny. Kiedy jesteśmy skuszeni lub zwabieni w sytuację,
w której kontrola i manipulacja wydają się być odpowiedzią, zmieniamy pytanie. Zamiast „Jak
mogę dominować?” możemy zapytać: „Jak mogę z pokorą mogę wziąć w tym udział?”. Jeśli ktoś
zaczyna się od nas oddalać, nie opieramy się już jego odejściu, a zamiast tego używamy Kroków
i stawania się własnym rodzicem, aby pocieszyć nasze wewnętrzne dziecko. Nie boimy się już,
że będziemy sami lub odizolowani, dostrzegamy możliwość pogłębienia naszej pracy z naszym
wewnętrznym kochającym rodzicem, wewnętrznym dzieckiem Siłą Wyższą i naszym
wewnętrznym krytycznym rodzicem. (Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 6
Lista cech do przepracowania
Cecha 6 - Mamy nadmiernie rozwinięte poczucie odpowiedzialności i jest nam łatwiej zajmować
się innymi niż nami samymi. Pozwala to nam nie przyglądać się zbyt blisko naszym własnym
słabościom.

Lustrzana lista cech do przepracowania

11
Cecha 6 - Jesteśmy nieodpowiedzialni i egocentryczni. Nasze rozdmuchane poczucie własnej
wartości i ważności uniemożliwia nam zobaczenie naszych braków i niedoskonałości.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 6 - Dzięki naszemu pogłębionemu remanentowi odkrywamy naszą prawdziwą tożsamość
jako zdolnych, wartościowych ludzi. Poprzez proszenie o usunięcie naszych braków, jesteśmy
uwolnieni od ciężaru poczucia niższości i wyższości.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 6 - Nie używamy dysfunkcyjnych zachowań, aby unikać przyglądania się naszym własnym
niedociągnięciom.

Jako niemowlęta i małe dzieci mamy naturalne przekonanie, że jesteśmy wszechmocni.


Dziecko, które płacze, a potem widzi swojego opiekuna, wydaje się wierzyć, że to jego płacz go
wyczarował. Kiedy jesteśmy dziećmi nasze poczucie posiadania magicznych mocy jest
nadużywane, aby dać nam poczucie normalności w chaotycznych i destrukcyjnych rodzinach,
w których byliśmy wychowani. Założyliśmy, że skoro mamy takie moce, możemy kontrolować
opiekunów i rodziny, które zachowywały się szaleńczo. Bylibyśmy odpowiedzialni, nawet jeśli ich
zachowanie nie było naszą odpowiedzialnością i było poza naszą kontrolą. Ta rola ratownika
w Grze Dysocjacji pozwala nam na chwilową przerwę, zanim skażemy się na rolę ofiary lub
krzywdziciela. Wewnętrzne dawkowanie [hormonów] przechodzi od adrenaliny (podniecenia)
do kortyzolu (zmartwienia) prowadząc do wewnętrznego speedballu [intensywnej euforii,
a następnie silnego wyciszenia/niepokoju]. W dorosłym życiu ta taktyka stała się naszym
nawykiem, w którym zawsze przyjmowaliśmy nadodpowiedzialność za innych, ponieważ dawała
nam pretekst, aby nie przyglądać się sobie. Ten dyskomfort uczciwego patrzenia na siebie,
na nasz ból i straty był łatwo tłumiony przez skłonność - nasz nawyk - szukania innych,
za których moglibyśmy być „odpowiedzialni”. Tymczasem niewyrażone uczucia i wspomnienia
z naszego traumatycznego dzieciństwa nadal są zaognione, będąc wielokrotnie powtarzane,
tworząc paradoksalną mieszankę nas będących „pomocnymi” dla innych, a jednocześnie
szkodliwymi dla naszego Prawdziwego Ja. (Lista cech do przepracowania).
Kiedy ciężar całej tej odpowiedzialności staje się dla samotnej istoty zbyt trudny
do zniesienia skłania nas do pójścia w przeciwnym kierunku: zamiast być nadmiernie
odpowiedzialnymi, oddzielamy się od naszej odpowiedzialności. Stajemy się tak pochłonięci
naszym fałszywym ja, że to, co jest ważne dla innych, nie ma dla nas znaczenia. Zamiast być
adekwatnie odpowiedzialnym, zakładamy, że gdyby ludzie po prostu zadbali o siebie, wszyscy
byliby w porządku. Ten zwiększony poziom fałszywej samoświadomości pogłębia się z czasem
i zraża do nas otaczających nas ludzi. Uzbrojeni w to fałszywe poczucie własnej wartości,
odreagowujemy na naszych bliskich, współpracownikach i przyjaciołach te same braki
i niedociągnięcia, przez które cierpieliśmy w dzieciństwie. Kiedy stoimy tak blisko naszego
broniącego się fałszywego ja fałszywy egocentryzm utrzymuje nas ślepych na nasze braki lub
niedociągnięcia. (Lustrzana lista cech do przepracowania).
Remanent DDA w 12 Krokach i 12 Tradycjach jest dogłębny i staranny, a nagrodą jest
ulga od ciężaru dbania o wszystkich i tworzenie naszego Prawdziwego Ja. Nie będąc już związani
naszymi „magicznymi mocami”, możemy cieszyć się będąc DDA w naszej rodzinie DDA, cieszyć
się naszymi bliskimi, współpracownikami i przyjaciółmi. Nasze Prawdziwe Ja przebłyskuje
i możemy uznać, zaakceptować i być zdolnymi i wartościowymi osobami, którymi mieliśmy być.
12
Umożliwienie innym poniesienia ciężaru ich własnych decyzji i nie próbowanie kontrolowania
ich działań przywraca dużą część naszej energii i mocy. (Odwrócona lista cech
do przepracowania)
W miarę jak kontynuujemy pracę z Krokami i Tradycjami, aby lepiej zrozumieć
i zintegrować nasze cechy, staje się jasne, gdzie nasze zachowanie ma możliwość i, dzięki łasce
Siły Wyższej, jest w stanie powstrzymać nas od jakiegokolwiek poczucia wielkości lub osądzania,
i że tylko Siła Wyższa ma zdolność obdarzenia kogoś odwagą do zmiany siebie. Postawiony
twarzą w twarz z naszymi wewnętrznymi ranami i wspomnieniami strumień niewyrażonych
emocji w końcu ustępuje i pozwala nam być emocjonalnie, psychologicznie, fizycznie i duchowo
obecnymi przede wszystkim dla naszego Wewnętrznego Dziecka, a następnie dla innych. Jeśli
poświęcimy się temu procesowi przywracania życia, obudzi się majestat naszego ducha.
(Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 7
Lista cech do przepracowania
Cecha 7 - Odczuwamy poczucie winy, kiedy stajemy we własnej obronie zamiast ustępować
innym.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 7 - Gdy inni próbują bronić swoich praw, powodujemy że czują się winni.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 7 - Nie czujemy się winni, gdy wstawiamy się za sobą.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 7 - Wspieramy i zachęcamy innych w ich wysiłkach, by byli asertywni.

Być może największą stratą, jaką ponieśliśmy jako dzieci w rodzinie alkoholowej lub
dysfunkcyjnej, była utrata naszej zdolności wstawiania się za sobą. Agresywne żądanie rodziny,
by zaprzeczać temu, co naprawdę się działo, było ogromne, a dla bezbronnego dziecka
przytłaczające. Jako dzieci, aby przetrwać wpływ rodziny alkoholowej lub dysfunkcyjnej, zamiast
kwestionować rodzinny system zaprzeczeń, graliśmy jedyną rolę, jaką mieliśmy, polegającą
na biernym poddaniu się (podporządkowaniu) temu systemowi. Poddając się, nieświadomie
gramy naszą rolę w Grze Dysocjacji i otrzymujemy zapłatę za nieodczuwanie naszych uczuć.
Chociaż mogliśmy wyczuć, że nasza uległość była błędna, zaprzeczyliśmy naszej prawdzie
poprzez samozdradę i samoporzucenie LUB zdradziliśmy i porzuciliśmy siebie LUB umarliśmy
niezliczoną ilość razy małymi śmierciami, gdy dołączyliśmy do dysfunkcji zaprzeczania
oczywistemu i w zamian odmówiliśmy naszemu Prawdziwemu Ja przysługującego mu
z urodzenia prawa do wyrażania. Ta interakcja była powtarzana regularnie, nawet co godzinę,
dopóki nie stało się dla nas rutyną odmawianie sobie siebie i poddanie się świadomym lub
nieświadomym wymaganiom systemu rodzinnego. Ten nawyk był tak głęboko zakorzeniony,
że umiemy odczytywać postawę ciała, ton głosu lub wyraz twarzy innych. Nawet zanim nasze
własne postrzeganie może zostać sformułowane, odgrywamy naszą bierną/uległą rolę,
udaremniając wszelką świadomość posiadania własnego punktu widzenia. Zwalczamy wszelkie
myśli o naszych własnych przekonaniach lub potrzebach poprzez ciągłe skanowanie osób,

13
z którymi wchodzimy w interakcje, w poszukiwaniu ich potrzeb i reagowania na te nie,
za co ponosimy odpowiednie koszty. Tak okradzeni z wewnętrznych zmysłów, błądzimy
i zastanawiamy się: „Gdzie w tym wszystkim jestem ja?” (Lista cech do przepracowania).
Uwarunkowani przez rodzinną dysfunkcję, aby podporządkować i zaprzeczać LUB
pogrzebać LUB zagubić nasze Prawdziwe Ja, niektórzy z nas zdecydowali się przetrwać, stając się
agresorami lub sprawcami. W czasie kiedy wciąż badamy nasze otoczenie, aby rozeznać teren,
szczególnie zwracamy uwagę i celujemy w tych, których poglądy mają większe znaczenie
od naszych i ich atakujemy. Czasami nasze ataki są drobne i nie wprost; inne mogą mieć
charakter pełniejszego ataku frontalnego. Niezależnie od tego, czy wybraliśmy bierną czy
agresywną formę odreagowania, naszym nadrzędnym celem jest uniemożliwienie innej osobie
domagania się uznania jakiegokolwiek przejawu jego Prawdziwego Ja. Naszym ukrytym
motywem jest schowanie własnych zranień i uczuć, które rozwinęły się, kiedy w podobny
sposób byliśmy potępiani jako dzieci. W tej dysocjacyjnej grze odbieramy drugiej osobie
możliwość dzielenia się poglądami, abyśmy mogli zachować własne postrzeganie niedostatków,
które są zamknięte w naszej podświadomości. Ceną jest fałszywe poczucie mistrzostwa,
dominacji i kontroli. Zwykle skłania to ludzi albo do odwrócenia się od nas albo przyciąga ich
do dysfunkcyjnej formy kontroli, którą wykazujemy. Tak czy inaczej, tracimy naszą zdolność
bycia autentycznymi i ludzkimi oraz do wyrażania naszych pogrzebanych zranień i uczuć.
(Lustrzana lista cech do przepracowania).
Gdy wyruszamy w tę duchową podróż do osiągnięcia całości, jednym z pierwszych
portów, do którego zawijamy jest nasza zdolność odczuwania i wyrażania się na mityngach DDA.
Tutaj nikt nam nie przeszkadza, nie komentuje naszych działań ani nas nie osądza, ponieważ to,
co mówimy jest dla nas prawdą. To bezpieczne środowisko daje nam możliwość zagłębienia się
w nieświadomie przyjęte role, które przyjęliśmy jako dzieci. Zwykle, gdy inni członkowie DDA
okazują nam empatię, stopniowo przeżywamy żałobę w stosunku do naszych poświęceń.
Kontynuując to duchowe poszukiwanie, możemy odkryć, że dzielenie się naszą prawdą stwarza
wzburzone wody, sporadyczne fale lub inne niekorzystne warunki. Tutaj wewnętrzny kompas,
do którego ponownie się przyłączyliśmy, wraz z Krokami i Tradycjami DDA, daje nam pewność,
że musimy trzymać kurs. Nawet jeśli zboczyliśmy z niego, Kroki DDA pozwalają nam ponownie
dostosować nasze położenie i skorygować kierunek, aż osiągniemy nasz cel LUB wkroczymy na
ścieżkę szczęśliwego przeznaczenia, gdzie będziemy w wolności doświadczać świata jako
jednostki szczęśliwe, radosne i wolne, którymi mieliśmy być. (Odwrócona lista cech
do przepracowania)
W DDA najbardziej zranione osoby na tej planecie są witane z otwartymi ramionami,
sercami i uszami. Kiedy już znaleźliśmy wspólnotę sugeruje się, abyśmy znaleźli towarzysza
do wspólnej podróży. W tych duchowych zespołach zapuszczamy się do tyłu i do przodu
z działaniami pochodzącymi z miłości, zrozumienia i cierpliwości. Na początku to bezwarunkowe
wsparcie może przestraszać naszą wrażliwość. W końcu nigdy nie mieliśmy wsparcia i zachęty na
tym poziomie. Z czasem uczymy się odbudowywać poczucie zaufania, które pozwala nam
odkrywać najdalsze zakamarki naszych podświadomych umysłów, aby zbadać korzenie
traumatycznego dzieciństwa. Wychodzimy emocjonalnie trzeźwi i pewni naszych poglądów.
Jesteśmy wspierani i zachęcani przez nasze grupy, towarzyszy podróży, wewnętrznego
kochającego rodzica, nasze wewnętrzne dziecko (dzieci) i wewnętrzną Siłę Wyższą.
Ta zewnętrzna drużyna i wewnętrzna załoga pomagają nam znaleźć nasze Prawdziwe Ja, uczyć
się rozróżniać, kiedy być asertywnym, i po cichu kibicują nam w osiągnięciu głębszego
poziomom zaufania i wzmocnienia pozycji. To, co mogło powstać jako tratwa, stało się łodzią i
14
jest teraz statkiem miłości i dobrej woli dla wszystkich, którzy mogą dotrzeć na nasze mityngi
i mieć dar gotowości. (Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 8
Lista cech do przepracowania
Cecha 8 - Staliśmy się uzależnieni od przeżywania emocji.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 8 - Hamujemy własny strach przez bycie nieczułymi i obojętnymi.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 8 - Unikamy nietrzeźwości emocjonalnej i wybieramy działające relacje zamiast ciągłego
zdenerwowania.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 8 - Odkrywamy, uznajemy i wyrażamy nasze lęki z dzieciństwa i wycofujemy się
z nietrzeźwości emocjonalnej.

Uzależnienie od podekscytowania może wydawać się dobrą rzeczą, ale dla nas przybrało
zły obrót. Szukamy negatywnej podniety: niebezpiecznych sytuacji, podróżowania z niegodnymi
zaufania ludźmi i niepewnego życia - cały czas narzekając na okoliczności. Jako dzieci
z alkoholowych lub w inny sposób dysfunkcyjnych rodzin, otrzymaliśmy nasze pierwsze dawki
ekscytacji bardzo wcześnie, czasem nawet w życiu płodowym, zanim jeszcze się urodziliśmy.
Zostaliśmy pozbawieni naszej niewinności, gdy nasze rodziny zmagały się z destrukcyjnym
charakterem alkoholizmu i rodzinnej dysfunkcji, a w następstwie zostały z bałaganem
do posprzątania. Byliśmy więc zawsze w stanie pobudzenia – negatywnej ekscytacji. Tony A.
pierwotnie napisał o strachu, ale pomyślał, że Dorosłe Dzieci na pierwszych mityngach DDA
nie przyznają się do lęku. Pobudzenie, pomyślał, będzie im łatwiej zaakceptować. Negatywne
emocje mogą wynikać z bycia ofiarą, krzywdzicielem lub ratownikiem. W każdej z tych ról
dawkowanie substancji wydzielanych wewnętrzne pozostawia nas emocjonalnie nietrzeźwymi.
W pracy, w domu, czy nawet na naszych mityngach, możemy wyczarować znajome podniecenie
(strach), które wydaje się nam naturalne. (Lista cech do przepracowania).
DDA przychodzą na mityngi, ponieważ dotknęli dna, ale to dno jest tylko początkiem
ponownego uwrażliwienia - powrotu uczuć. W Grze Dysocjacji mogliśmy używać substancji
zewnętrznych, lawiny czynności lub koktajlu substancji wewnętrznych, aby utrzymać się
w stanie wygłuszenia, odrętwienia i opancerzenia. W rezultacie tego nie czuliśmy niczego. Zła
wiadomość jest taka, że nie mogliśmy mieć nawet prawdziwie dobrych uczuć poza
powierzchownym „OK”, które, zapytani, wydobywaliśmy z siebie. To zahamowanie ostatecznie
przestaje na nas działać. Uczucia powoli prześlizgują się przez szczeliny w naszej zbroi
i w chwilach spokoju często zastanawiamy się: „Co jest ze mną nie tak, że nie mogę czuć?”
(Lustrzana lista cech do przepracowania).
Kiedy pracujemy z Krokami, stajemy się własnym rodzicem, uczestniczymy w mityngach
i przetwarzamy nasz smutek zaczynamy postrzegać używanie przez nas strachu jako
niepożądane. Zauważamy różnicę między pozytywnym i negatywnym podnieceniem,

15
i podejmujemy świadome duchowo decyzje, aby uniknąć emocjonalnej nietrzeźwości. Gdy już
wyrazimy nasze uczucia i pogrzebane wspomnienia dawkowanie sobie strachu lub podniecenia
przestaje nas pociągać. W rzeczywistości odpycha nas, ponieważ jest to doświadczenie
pochodzące z naszego dzieciństwa, które kradnie nam życie. Zamiast tego szukamy i angażujemy
się w realne relacje. Nie jesteśmy już oddzieleni ani w zaprzeczeniu, akceptujemy, gdy związek
jest pełen ciągłego zdenerwowania i szukamy relacji wzbogacających życie, aby pogłębiać nasz
duchowy rozwój. (Odwrócona lista cech do przepracowania)
Oswobadzanie i uwalnianie zahamowanych uczuć jest bardzo żmudnym procesem. Jest
on możliwy dzięki Krokom, byciu własnym rodzicem i uczestnictwu w mityngach. Poprzez proces
uzdrowienia DDA docieramy do ukrytych lęków z dzieciństwa, uznajemy nasze doświadczenia
i pozwalamy sobie wyrazić nasze uczucia w bezpiecznej atmosferze naszych mityngów,
z towarzyszami podróży i grupą wsparcia. Dzięki wsparciu wybranej przez nas rodziny DDA
możemy zacząć wycofywać się z relacji z ludźmi, działań i sytuacji, które utrzymują nas
na emocjonalnym haju, emocjonalnie pijanych, zdenerwowanych lub w inny sposób
odurzonych. Na początku może się to wydawać obce, ale w końcu zaczynamy czuć się odnowieni
i żywi - być może po raz pierwszy w życiu. Uwalnianie trwa w miarę postępu pracy z programem.
(Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 9
Lista cech do przepracowania
Cecha 9 - Mylimy miłość z litością i mamy skłonność do „kochania” tych, których możemy
„żałować” i „uratować”.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 9 - Nienawidzimy osób, które „grają” ofiary i błagają o ratunek.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 9 - Jesteśmy w stanie odróżnić miłość od litości i nie myślimy, że „ratowanie” ludzi,
nad którymi się „litujemy” jest aktem miłości.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 9 - Czujemy współczucie dla każdego, kto jest uwięziony w „trójkącie dramatycznym”
i rozpaczliwie szuka drogi wyjścia z szaleństwa.

Pomieszanie uczuć jest naturalnym produktem ubocznym wychowywania się w rodzinie,


w której zaprzecza się alkoholizmowi lub dysfunkcji. W naszych rodzinach ciągły konflikt
wyobrażeń i rzeczywistości pozostawiał nas podatnych na dezorientację w związku z wieloma
rzeczami. Bez zweryfikowania naszych wyobrażeń i rzeczywistości przez pełną zrozumienia
rodzinę, mamy nawet wątpliwości co do takich podstawowych uczuć, jak miłość i litość. Jako
dzieci naśladowaliśmy naszych opiekunów. Odzwierciedlaliśmy ich emocjonalne, psychologiczne
i duchowe ukształtowanie i nie mieliśmy odpowiednich środków, aby wybierać lub odróżniać
nasze uczucia. W końcu byliśmy dziećmi. Byliśmy przywiązani lub zahipnotyzowani wzorcami
relacji naszych opiekunów, co wynikało z naszej naturalnej potrzeby przetrwania. Najwyraźniej
w tego rodzaju rodzinach istniała i nadal może istnieć niezdrowa zależność. Zaistniała
rozbieżność między uczuciem litości i współczucia z jednej strony, a miłosierdziem i empatią

16
z drugiej. W naszych relacjach przekazujemy te pomieszane sygnały, które otrzymaliśmy jako
dzieci i przyciągamy do nas innych, którzy są równie niedopasowani. Tak więc, gdybyśmy byli
bohaterami, przyciągalibyśmy ludzi, którzy potrzebują ratunku. Jeśli bylibyśmy męczennikami,
angażowalibyśmy się w beznadziejne przypadki. Robimy to, cały czas myśląc i wierząc, że mamy
zdrowe relacje z „prawidłową” porcją wzlotów i upadków. Jednak mieliśmy poczucie,
że te niewłaściwe relacje są niezdrowe, niewdzięczne i niespełnione. (Lista cech
do przepracowania).
Kiedy dziecko jest zarzucane sprzecznymi i mylącymi wiadomościami, naturalną
tendencją jest stanie się psychologicznie, fizycznie i duchowo otępiałym i zmrożonym. Gra
Dysocjacji ma swoje zalety. Nie mogąc już wytrzymać ciężaru takiego emocjonalnego bagażu
ogołacamy nasze zmysły do niezbędnych podstaw. Jeśli tylko wydaje się nam, że ktokolwiek
chce podrzucić nam nawet maleńka paczkę swoich potrzeb odskakujemy lub uderzamy w jego
„potrzebowanie”.
Podświadomie możemy wyczuć, że potrzeba tej osoby bycia uratowanym jest dokładnie
tą samą potrzebą, którą pochowaliśmy na pustkowiu naszego dzieciństwa. Towarzyszące
tej podstawowej (ontologicznej) stracie uświadomienie to dla nas zbyt wiele, by ją przyswoić lub
uznać. Wyżywamy się na nich i obwiniamy za to, że są „potrzebujący” w taki sam sposób,
w jaki znienawidziliśmy nasze bezbronne Prawdziwe Ja, kiedy zmuszaliśmy się do przyjęcia
niestabilnej samowystarczalności.
Odtwarzając tę dynamikę ze znajomymi, bliskimi i kolegami, możemy bezwiednie
nauczyć się odsuwania od siebie traumy naszego dzieciństwa. A powstała w efekcie tego
psychologicznie, fizycznie i duchowo jałowa osoba jest zachęcającą oazą dla osoby zniechęconej.
Stwarza to ekosystem przyciągania i odpychania, w którym każdy odtwarza dynamikę
dzieciństwa i każdy dostaje to, co podświadomie potrzebuje odeprzeć, przypominając sobie
własne straty. Jest to sytuacja przegrany-przegrany, w której wygrana trafia dla rzekomego
„przegranego”, a przegrana dla rzekomego „zwycięzcy”. (Lustrzana lista cech
do przepracowania).
Uzdrowienie, w tym sensie, ma być poświęcone osiągnięciu jasności poprzez rozwikłanie
poplątanego. Korzystając z Kroków DDA możemy nauczyć się rozróżniać to, co nam pokazano
i co nabyliśmy jako nawyk, a to, w co naprawdę wierzymy. Czasem, kiedy dzielimy się
na mityngach i jest stworzona przestrzeń, aby móc mówić naszą prawdę, nasze wewnętrzne
światło może nagle zaświecić lub, podobnie jak regulator oświetlenia, może zacząć trochę
świecić i stopniowo rozjaśniać nasze spostrzeżenia. Myliliśmy miłość, ponieważ
wychowywaliśmy się w rodzinach, które były zdezorientowane co do niej. Współczuliśmy
ludziom i nazywaliśmy to miłością, ponieważ nasze rodziny okazywały troskę i uwagę tym,
których było im żal i tak to nazywali. Na naszych mityngach, nie uruchamiamy się nawzajem,
pozwalamy każdej osobie dzielić się i tworzymy bezpieczne miejsce dla wszystkich - w istocie
mówimy i okazujemy miłość bez litości. Gdy podejmujemy kroki otrzymujemy możliwość
uwolnienia się od błędnych wyobrażeń i rozbieżności, do których byliśmy zobowiązani jako
dzieci, i wykuwania nowego postrzegania i poglądów na kowadłach cierpliwości, tolerancji
i akceptacji. Gdy wzmacniamy nasze zanikłe duchowe mięśnie wnikliwości, możemy znaleźć
jakąś wcześniej niewidoczną słabość, która może wymagać dodatkowej uwagi i możemy odkryć
nowe mocne strony, które w równej mierze zasługują na świętowanie. (Odwrócona lista cech
do przepracowania)
Kiedy stajemy się bardziej świadomymi duchowo istotami, mamy więcej zrozumienia
dla naszego fałszywego ja i lepiej zaznajamiamy się z Prawdziwym Ja. Z naszego emocjonalnie
17
trzeźwego Prawdziwego Ja tryska współczucie i możemy dostrzec symbiotyczne połączenie
między „ofiarą” a „krzywdzicielem”. Pierwszy raz, gdy pojawia się nasze Prawdziwe Ja, zdajemy
sobie sprawę z wzajemnej zależności pomiędzy pobudzonym do działania bohaterem, wybawcą
i zbolałą ofiarą i męczennikiem, a kiedy kierujemy naszą uwagę na zewnątrz możemy
obserwować niezdrową dynamikę wokół nas. Zdajemy sobie sprawę, że tylko dzięki Bożej łasce
otrzymaliśmy pokorę, by znaleźć drogę do DDA, a nasz spokój pochodzi z poznania tego w jakiś
cudowny, tajemniczy sposób. Bóg poprowadzi tych wokół nas, którzy będą na to gotowi.
Nie jesteśmy już zmuszani do rzucania się w płomienie niezgody lub rozpaczy, możemy czekać
gotowi na tych, którzy mogą zwrócić się do nas i poprosić o pomoc lub wskazówki. Z głębokim
poczuciem wdzięczności i miłości możemy dzielić się początkiem naszej drogą w pracy nad naszą
rodziną pochodzenia - dzwonieniem, przeszukiwaniem Internetu, czytaniem książki lub artykułu,
rozmawianiem z osobą duchowną lub nawet znalezieniem, na pozór przez przypadek, ulotki
DDA na ulicy, tylko po to, by znaleźć Boże zaproszenie i dołączyć do tej duchowej wyprawy
na całe życie. (Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 10
Lista cech do przepracowania
Cecha 10 - Jesteśmy wypełnieni uczuciami z naszego traumatycznego dzieciństwa i straciliśmy
zdolność do ich odczuwania i wyrażania, ponieważ są one tak bolesne. (Zaprzeczenie).

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 10 - Zaprzeczamy temu, że zostaliśmy zranieni, tłumiąc nasze emocje poprzez
dramatyczną ekspresję naszych „pseudo” (udawanych) uczuć.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 10 - Wychodzimy z zaprzeczania o naszym traumatycznym dzieciństwie i odzyskujemy
zdolność do odczuwania i wyrażania naszych emocji.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 10 - Akceptujemy, że przeżyliśmy traumę w dzieciństwie i straciliśmy zdolność
odczuwania. Wykorzystując 12 Kroków jako program uzdrowienia, odzyskujemy zdolność
do czucia, pamiętania i stawania się kompletnymi istotami, które są szczęśliwe, radosne i wolne.

Próbując uporać się z naszymi przytłaczającymi i terroryzującymi doświadczeniami


z dzieciństwa (traumą), nauczyliśmy się „upychać w sobie” nasze uczucia. Niezależnie od tego,
czy wykorzystaliśmy wewnętrzne czy zewnętrzne „wypychacze”, aby przetrwać przerwanie
naszego poczucia bezpieczeństwa, oddzieliliśmy się lub odłączyliśmy od naszej rzeczywistości
i przystosowaliśmy, aby przeżyć. Czasami oznaczało to nie wyrażanie własnego zdania, ponieważ
wiedzieliśmy, że nasze rodziny nie będą na nie reagować. Innym razem mogło to oznaczać,
że używaliśmy substancji zewnętrznych, aby pomóc sobie zignorować uczucia. W Grze Dysocjacji
zamieniliśmy uczucie bólu z ulgą, jaką przynosi nieodczuwanie niczego. Ta strategia drogo nas
kosztowała. Zatrzymując naturalne wyrażanie uczuć, poświęciliśmy również naszą zdolność
odczuwania lub wyrażania wszystkich naszych uczuć i zainwestowaliśmy w rodzinny system
zaprzeczeń. Być może poradziliśmy sobie z przytłaczającymi i terroryzującymi okolicznościami
z dzieciństwa, ale za jaką cenę? (Lista cech do przepracowania).

18
Jedną z taktyk w Grze Dysocjacji jest budowanie życia na fałszywym fundamencie
„odporności”. Nasze niedoskonałe dzieciństwo dało nam „mocne strony”. Te „mocne strony” są
czasami zauważane przez innych, co wzmacnia pogląd, że znaleźliśmy skuteczną taktykę wyjścia
z naszych dziecięcych katastrof. Z czasem mogliśmy nawet mówić o naszym dzieciństwie bez
urazy lub obwieszczać głębokie uczucia i ogłaszać, że „skończyliśmy”. Przebaczenie, moglibyśmy
się upierać, było odpowiedzią na uwolnienie nas z łańcuchów naszych doświadczeń
z dzieciństwa. Po bliższym zbadaniu ta stanowczość zaczęła się chwiać. Z czasem, gdy coraz
więcej niewyjaśnionych uczuć i wspomnień powraca do naszego życia, fundamenty niszczeją.
Jeśli uczciwie przyglądamy się naszemu życiu, możemy być w stanie przyznać, że chociaż
przeżyliśmy, wciąż jesteśmy naznaczeni bliznami naszych doświadczeń z dzieciństwa.
Niewyrażony ból nie ma dokąd pójść. Wygląda na to, że nie możemy go ani zignorować, ani
usunąć, chyba, że najpierw uznamy, że jest. Nie jesteśmy już w stanie działać
na powierzchownych uczuciach, które stworzyliśmy, aby usprawiedliwić nasze stłumienie.
Znajdujemy siebie siedzących razem z innymi DDA próbując ściągać warstwy zaprzeczenia
i zastanawiamy się, jak dotkliwe naprawdę było to zniszczenie. (Lustrzana lista cech
do przepracowania).
Kroki i stanie się własnym rodzicem są to narzędzia, które pasują do każdego aspektu
naszej pracy z DDA. Czytając literaturę i uczestnicząc w mityngach, na pewno będziemy mieć
zarówno wielkie, jak i małe chwile wglądu. Towarzyszą im zwykle wspomnienia jednorazowych
fantazji o dobrze znanym dzieciństwie, ale teraz są one przekształcane w straty.
Wraz z tymi spostrzeżeniami i wspomnieniami może zalać cię uczucie, które właściwie
i całkowicie wyrazi ból. Przypomnienie sobie wszystkiego w końcu uwalnia nas z Gry Dysocjacji.
Nie próbujemy już zamykać drzwi, ale widzimy, że drzwi otwierają się dzięki Bożej łasce i naszej
konsekwentnie delikatnej, kochającej, pełnej szacunku i czasem humorystycznej pracy. Choć
wychodzenie z zaprzeczenia do rzeczywistości wymaga wytrwałości, nagroda jest większa niż
moglibyśmy sobie wyobrazić. Nasze uczucia i spostrzeżenia są bardziej wyraziste i wyraźne,
nasza emocjonalna trzeźwość jest czystsza i trwalsza. To, co kiedyś uważaliśmy za trudną
sytuację, jest teraz naszą radością. Życie ponownie jest warte życia. (Odwrócona lista cech
do przepracowania)
Uznanie, że doznaliśmy traumy w dzieciństwie, skutkuje całkowitym oddzieleniem
od naszego poprzedniego systemu wierzeń, że w jakiś sposób wyszliśmy z tego bez szwanku lub
byliśmy bardzo odporni. Kiedy już raz zejdziemy z tego wyniosłego piedestału, dojście
do naszego właściwego miejsca dzięki zastosowaniu Kroków jest o wiele łatwiejsze. Praktykując
uznawanie, dochodzenie do wiary, powierzanie, poszukiwanie bez strachu, stawanie się
całkowicie gotowymi, pokorę, robienie list i czynienie zadośćuczynienia lądujemy na solidnym
gruncie duchowych zasad naszego programu. Od tego momentu nasza zdolność do odczuwania
pogłębia się. Nasza zdolność do przypominania wyostrza się, a gdy stajemy się bardziej
zintegrowani, mamy również większą uczciwość w stosunku do siebie i innych. Być może nie ma
większego daru niż bycie całym sobą po wcześniejszym byciu, przez całe nasze życie,
pod wieloma względami podzielonym. Słowa „szczęśliwy, radosny i wolny” dopiero zaczynają
wskazywać na nagrody. Duchowe przebudzenie i pełnia tak samo je opisują jednak nie potrafią
oddać pełnego zakresu miłości życia, którą dała nam praca. Dzięki naszemu poczuciu bycia
częścią tego niezwykle potężnego i życiodajnego programu, jesteśmy gotowi pomóc
następnemu członkowi wspólnoty, który przyznaje, że potrzebuje pomocy i który jest gotów ją
zaakceptować. (Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

19
CECHA 11
Lista cech do przepracowania
Cecha 11 - Osądzamy siebie surowo i mamy bardzo niskie poczucie własnej wartości.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 11 - Aby chronić siebie przed samokaraniem za niepowodzenie w „uratowaniu” własnej
rodziny, projektujemy nienawiść do samych siebie na innych, karząc ich, zamiast siebie.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 11 - Przestajemy osądzać i potępiać siebie i odkrywamy poczucie własnej wartości.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 11 - Akceptując, że byliśmy bezsilni jako dzieci, by „uratować” naszą rodzinę, jesteśmy
w stanie uwolnić naszą nienawiść do siebie i przestać karać siebie i innych za to, że nie jesteśmy
dość wystarczający.

Jako dzieci byliśmy poddawani niezwykle trudnym warunkom, które w dużej mierze
pozostały niezauważone. Bez względu na to, czy nasze rodziny były alkoholowe, czy w inny
sposób dysfunkcyjne, istnieje szansa, że w rodzinie lub społeczności byli nieliczni, którzy mogli
zobaczyć nasze cierpienie. Kiedy byliśmy dziećmi potrzeba idealizacji okoliczności pozostawiała
rozdźwięk między naszą rzeczywistością a fantazją. Jeśli nie mogliśmy być wspierani w naszym
gniewie wobec naszej rodziny, musieliśmy gdzieś go umieścić, a jedynym kierunkiem, w który
mogliśmy go bezpiecznie wysłać, o ironio, byliśmy my sami. Kiedy staraliśmy się unikać naszego
bólu, stawaliśmy się rygorystyczni w poglądach na temat naszego postępowania i uczuć.
Doszliśmy do wniosku, że sposobem na uniknięcie gniewu naszych rodzin było uniknięcie
wyroku poprzez osądzanie samych siebie. Gra oderwania się od naszych uczuć dała nam
bezpieczeństwo, ale kosztowała nas naszą Prawdziwą Samoocenę. Koniec końców, ciągła
samokrytyka oznacza, że musi być coś nie tak z samym tylko byciem. Taktownie uniknęliśmy
pogardy naszych rodzin, ale ceną, którą zapłaciliśmy, była ekstremalna czujność wobec każdego
działania, zachowania, myśli i uczuć, które ujawniłyby naszą bezbronność lub człowieczeństwo.
(Lista cech do przepracowania).
Z wiekiem, mogliśmy starać się zatrzymać cały ciężar naszych doświadczeń z dzieciństwa
przed wychodzeniem na powierzchnię i przekierować nasze rozczarowanie i nienawiść z siebie
na innych. Stwierdzamy, że nie spełniają naszych standardów. Mogliśmy znaleźć błąd
w ich ubiorze, sposobie mówienia, życiu, kierowaniu, we wszystkim i wszystko, co można
skrytykować zostanie skrytykowane. Korzystamy z każdej okazji, aby wytknąć wady i ocenić ich
jako niewystarczająco dobrych. Podłożem krytyki, osądzania i ataku „wszystko albo nic” jest
przekonaniem, że gdybyśmy byli wystarczająco silni lub wystarczająco dobrzy, moglibyśmy
uratować naszą rodzinę przed alkoholizmem lub dysfunkcją. Gdybyśmy tylko byli silniejsi,
mądrzejsi, łagodniejsi lub bystrzejsi moglibyśmy uratować rodzinę. Naszą formą żałoby było
utknięcie na etapie zaprzeczania (nieodczuwania). Zaprzeczanie naszemu cierpieniu stało się
najważniejsze. Ta „ochrona” znajduje się na powierzchni bólu i ma na celu nadanie sensu
otaczającemu nas światu. Jednak jedynym rezultatem takiej „ochrony” jest to, że z powodu
ciągłej fali krytyki, którą wymierzamy tym, którzy prawdopodobnie są tak zdysocjowani jak my,
ranimy nasze Prawdziwe Ja i otaczających nas ludzi. Grę dopełnia odtwarzanie tej samej,

20
nieczułej i nieposkromionej postawy, która wryła się w nas kiedy byliśmy dziećmi. (Lustrzana
lista cech do przepracowania).
Przygotowywaliśmy się do rozpoczęcia tej duchowej podróży jeszcze
przed dowiedzeniem się o DDA. Być może było to ciągłe przypominanie rodzinnej dynamiki lub
nagłe przyznanie, że odtwarzamy nasze scenariusze z dzieciństwa. Aby iść na mityng, musieliśmy
najpierw przestać wierzyć, że jesteśmy winni. Z całą pewnością nie mogliśmy w nich
uczestniczyć, czując się winni. Nie, aby dotrzeć na mityng, musiała być w nas mała otwartość,
która pozwoliła nam uwierzyć, że być może nie była to tylko nasza sprawka, że może były tam
czynniki wspomagające, które doprowadziły nas do miejsca, w którym się znaleźliśmy.
W ten sposób otrzymaliśmy dar: dar uwolnienia się od wiary w to, że jesteśmy skazani na życie
w nędzy. Jednocześnie jest nadzieja: nadzieja, że możemy wydobrzeć i mieć wartość
wykraczającą poza to, z jakimi uczuciami pozostawiły nas nasze okoliczności z dzieciństwa.
To poczucie wartości Prawdziwego Ja może być początkowo trudne do wykrycia,
ale konsekwentne uczestnictwo w mityngach pozwala mu wzrastać, dopóki nie będziemy
wystarczająco silni, aby podjąć śmiały krok w kierunku znalezienia towarzysza podróży do pracy
z Krokami DDA. Powoli, stopniowo, ale zdecydowanie wycofujemy się z Gry Dysocjacji. Kiedy
nie jesteśmy już w stanie zaprzeczać, w jaki sposób byliśmy naznaczeni, odsłaniane są nam
wspomnienia i uczucia przez cały czas naszej podróży w DDA. Obietnica, kim powinniśmy byli
być, staje się widoczna, gdy zobowiązujemy się, że z naszej Prawdziwej Samooceny powstanie
nasze dobre samopoczucie. (Odwrócona lista cech do przepracowania)
Akceptacja naszej niezdolności do „uratowania” rodziny, przynosi ulgę od tego
brzemienia. Niczym ogromny śmiałek, podświadomie dźwigaliśmy je, a uwolnienie napięcia
powstałego od grania w Grę Dysocjacji uwalnia stłumioną energię, która była używana
na utrzymanie rodzinnego ciężaru na naszych barkach i plecach. Nie jesteśmy już obciążeni
samokaraniem ani byciem karzącymi wobec ludzi wokół nas, możemy czuć wolność bycia osobą
wśród innych osób. Możemy pozwolić innym na bycie sobą i nie wciągać ich w Grę Dysocjacji.
Wiemy, że ta Gra jest pełna fałszywej nienawiści do siebie, która utrudnia nasz duchowy wzrost
i duchowy wzrost ludzi wokół nas. Nie mamy nic do zyskania grając w tę grę. Nie odurzamy się
dłużej problemami innych lub nie przywołujemy ich „spraw” do przepracowania. Będziemy mieć
niejedną szansę ponownego dołączenia do gry. W zamian wybieramy życie. Stoimy
emocjonalnie trzeźwi, stawiając czoła uzasadnionym problemom, które należy rozwiązać dzięki
sile 12 Kroków DDA, naszej wspólnocie i naszym towarzyszom podróży. Nie ma korzyści z tej gry.
(Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 12
Lista cech do przepracowania
Cecha 12 - Mamy cechy osobowości zależnej, bardzo obawiamy się odrzucenia i jesteśmy gotowi
zrobić wszystko, aby utrzymać związek i nie doświadczyć bolesnych uczuć związanych
z odrzuceniem, uczuć, które nabyliśmy żyjąc z chorymi, niedostępnymi dla nas emocjonalnie
ludźmi.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 12 - Aby poradzić sobie z ogromnym ciężarem uczucia straty, którego źródłem jest
rodzinne porzucenie, szybko wycofujemy się z relacji, które grożą naszej „niezależności”
(nieza blisko).

21
Odwrócona lista cech do przepracowania
Cecha 12 - Wzrastamy w niezależności i nie boimy się porzucenia. Mamy współzależne relacje
ze zdrowymi ludźmi, a nie zależne relacje z ludźmi, którzy są emocjonalnie niedostępni.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 12 - Akceptując i łącząc się z wewnętrznym dzieckiem, nie jesteśmy już przerażeni
intymnością, strachem przed byciem pochłoniętym lub że ktoś sprawi, że będziemy niewidzialni.

Ludzie mają najdłuższy okres zależności w dzieciństwie ze wszystkich gatunków jako


niemowlęta i małe dzieci. Byliśmy zależni od naszych rodziców, aby czuć się bezpiecznie i być
akceptowani. Jeśli jako niemowlęta otrzymujemy tę ważną opiekę, możemy rozwijać się
naturalnie i zdrowo. Jeśli podstawowa potrzeba zależności nie jest spełniona, jesteśmy
emocjonalnie, fizycznie i duchowo porzuceni. Jako dorośli wnosimy to doświadczenie
z dzieciństwa do naszych dorosłych relacji. Podświadomie poszukujemy osób, które są
emocjonalnie, fizycznie i duchowo nieobecne i nalegają na pozostanie w związku, nawet jeśli
wiemy, że związek nie spełnia naszych podstawowych potrzeb związanych z intymnością. Sama
myśl o odejściu pogrąża nas w strachu; tym samym strachu, którego doświadczyliśmy jako dzieci
patrzące na naszych opiekunów i otrzymujące wszystko oprócz miłości. Ta dynamika pozwala
nam pozostać odłączonym od naszych kumpli i, tak samo krytycznie odciąć się od naszych
pochowanych wspomnień i uczuć. Ciągła niezgoda napędza silnik dysocjacji, aplikując nam
zastrzyki z wewnętrznych narkotyków. Jeśli jesteśmy sfrustrowani lub źli, otrzymujemy dobrą
dawkę adrenaliny („bycie bardziej”). Jeśli martwimy się o samopoczucie naszego partnera
otrzymujemy solidną dawkę kortyzolu („depresantu”). Jeśli jesteśmy przygnębieni, naszym
wewnętrznym lekiem z wyboru może być („znieczulająca”) melatonina. Z tym koktajlem
wewnętrznych narkotyków, niewielka, jeśli jakakolwiek ulga z naszej traumy z dzieciństwa może
zostać zrealizowana. (Lista cech do przepracowania).
Ukryta, za naszą niezdolnością do więzi z innymi,jest surowa prawda: wolimy być sami.
Dla nas relacje określają bliskość, a bliskość oznacza ból. Ból z pozbawienia nas dzieciństwa,
zaniedbania lub nadużyć jest zawsze obecny w naszych interakcjach i udaje nam się unikać
wszelkich bliskich relacji (mimo tego, że na zewnątrz wydajemy się być towarzyscy),
aby utrzymać z dala świadomość naszego dziecięcego bólu.
Jeśli ktoś wydaje się miły, w końcu widzimy, że ma aspekty osobowości, które nie pasują
do naszych. Ograniczamy nasz krąg tylko do tych, których sposób interakcji z nami
nie przekracza niewidzialnego emocjonalnego muru, którym otaczamy się, aby uniknąć
intymności. Czasami ktoś przechodzi przez naszą dobrze strzeżoną barierę i zbliża się na tyle
blisko, że możemy nawet pomyśleć o nawiązaniu prawdziwej relacji. Tak samo niespodziewanie
odrzucamy ich z powodu prawdziwego jak wyobrażonego lekceważenia i wzmacniamy nasze
odłączenie od innych. Przyrzekamy sobie, że nigdy nie pozwolimy, aby ktokolwiek wszedł
do naszego świata, a zatem odłączenie zostaje wzmocnione. Deklarujemy niezależność,
nie zdając sobie sprawy, że wciąż jesteśmy uwięzieni w naszej dynamice z dzieciństwa.
Ślubowanie „nigdy więcej” było prawdopodobnie pierwszą cichą myślą, która pojawiała, kiedy
uświadamialiśmy sobie, że nikt „za nami nie stoi”. Jako dorośli utrzymujemy naszą straż,
odpychamy, poniżamy lub w inny sposób tworzymy atmosferę strachu blokując wszelkie
głębokie połączenia z innymi, wzmacniając obronną taktykę, która przemawia do naszych
ukrytych lęków i wspomnień. (Lustrzana lista cech do przepracowania).
22
Dzięki codziennemu ćwiczeniu duchowych zasad DDA zaczynamy rozwijać naszą zdrową
zależność od naszego wewnętrznego kochającego rodzica, wewnętrznego dziecka i naszej
wewnętrznej Siły Wyższej. Gdy uczymy się stawać się własnym rodzicem poprzez wzloty i upadki
codziennego życia, wzmacniamy naszą więź z naszym wewnętrznym dzieckiem. Uczymy się
przyjmować nasz remanent, aby wycofać zasłonę zaprzeczenia, a w rezultacie, by móc być
świadkami powrotu uczuć i wspomnień. Nieuświadomione emocje i wspomnienia stopniowo
i naturalnie wybijają się na wierzch naszego umysłu, zaznaczając nasz postęp. Pozwalanie,
by oczyszczające doświadczenia zdarzały się co jakiś czas, upewnia nas, że program działa
i że nasza Siła Wyższa daje nam możliwość przypomnienia sobie, że tempo, które dla nas
ustanowiła, jest dla nas najlepsze. One przyjdą, bo muszą. Jest to właśnie to wyrażenie
wspomnień i uczuć, które daje nam prawdziwą niezależność. Kiedy pojawiają się relacje
upewniamy się, że jesteśmy opiekuńczy wobec wewnętrznego dziecka, a jednocześnie nie
obawiamy się nierealistycznie innych. Możemy być dla nich równym partnerem, jako członkowie
wspólnoty, towarzysze podróży lub po prostu jako członkowie naszych społeczności. Wybrane
przez nas przyjaźnie, nie będąc już dłużej owinięte bolesnym lękiem, są łatwe w zabawie i
czerpaniu z nich zdrowej przyjemności. (Odwrócona lista cech do przepracowania).
W DDA zaczynamy od koncepcji, że kiedy byliśmy dziećmi nasze Prawdziwe Ja się ukryło.
Musimy zaakceptować ten fakt, jeśli zamierzamy zdrowieć. Nie możemy połączyć się ponownie
lub związać z wewnętrznym dzieckiem, jeśli wierzymy, że uzdrowienie jest mrzonką. Kiedy już
zaakceptowaliśmy rzeczywistość naszego wewnętrznego dziecka, to następnie zaczyna się
proces ponownego z nim połączenia. Ważne jest, aby pamiętać, że wewnętrzne dziecko
nie połączy się z krytycznym rodzicem. Najlepiej jest mieć pewność, że nasze połączenie
z wewnętrznym kochającym rodzicem jest silne, że wewnętrzny krytyczny rodzic został
zidentyfikowany i że mamy wsparcie ze strony innych DDA, którzy mogą pomóc nam nawiązać
i utrzymać tę więź. Kiedy trzymamy nasze wewnętrzne dziecko w miłosnym i opiekuńczym
uścisku naszego wewnętrznego kochającego rodzica, zdajemy sobie sprawę, że „tam” nie ma
niczego, co zagrażałoby nam „tutaj”. Możemy być z kimś w bliskości, jeśli tak wybierzemy i jeśli
nie czujemy się duszeni i ignorowani. Nie zażywamy dawki dramatu od tych, którzy chcieliby,
abyśmy byli z nimi emocjonalnie (hormonalnie) na haju. Będąc emocjonalnie, fizycznie
i duchowo obecni i widoczni, czynimy postępy w naszej duchowej ewolucji. (Odwrócona
lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 13
Lista cech do przepracowania
Cecha 13 - Alkoholizm jest chorobą rodzinną; staliśmy się para-alkoholikami i przejęliśmy cechy
choroby alkoholowej nawet jeśli nigdy nie sięgnęliśmy po kieliszek.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 13 - Odmawiamy przyznania się do bycia dotkniętymi rodzinną dysfunkcją lub odrzucamy
sam fakt istnienia dysfunkcji w naszej rodzinie, lub to że zinternalizowaliśmy jakąkolwiek
destrukcyjną postawę czy zachowanie pochodzące z naszej rodziny.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 13 - Cechy alkoholizmu i para-alkoholizmu, które przyswoiliśmy, są zidentyfikowane,
uznane i usuwane.
23
Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania
Cecha 13 – Przez uznanie rzeczywistej dysfunkcji rodziny, nie musimy dłużej zachowywać się tak,
jakby nic się nie stało, ani dalej zaprzeczać, że wciąż nieświadomie reagujemy na krzywdę
i obrażenia z dzieciństwa.

Każdy, kto wychował się w domu alkoholowym, wie, że alkoholik naznaczył wszystkich
w rodzinie. Natomiast ta cecha mówi nam, że cała rodzina jest naznaczona przez tę chorobę.
Jak to możliwe? Nie piję, więc jak mogło to na mnie wpłynąć? Druga część tej cechy przedstawia
naznaczenie: para-alkoholizm. Kiedy Tony A. napisał para-alkoholizm, próbował powiedzieć,
że byliśmy jak alkoholik. Od tamtej pory nasze doświadczenie pokazało nam, że nie jesteśmy
„jak alkoholik”, jesteśmy wewnętrznymi nałogowcami, tak samo uzależnionymi
od wewnętrznych narkotyków, jak alkoholik od substancji zewnętrznej. W rzeczywistości
alkoholik był na początku nałogowcem wewnętrznym, który potem sięgnął po substancję
zewnętrzną. Cechy charakterystyczne alkoholika są zatem takie same jak cechy wewnętrznego
nałogowca. Cechy te zostały nam przekazane i pozyskaliśmy je jako bezbronne dzieci.
Niezależnie od tego, czy zdecydowaliśmy się pić, czy używać innych substancji, istotę naszego
jestestwa pochłaniają uzależniające postawy i zachowania. Możemy łatwo zastąpić jedną
substancję lub zachowanie innym i nadal używać Gry Dysocjacji, aby zaprzeczyć pełnej pamięci
o naszych traumatycznych doświadczeniach z dzieciństwa. (Lista cech do przepracowania).
Odmowa przyznania, że zostaliśmy dotknięci, jest dla nas bardziej szkodliwa niż tylko
zaprzeczenie, że my lub nasza rodzina zostaliśmy naznaczeni. Odmowa jest użyciem woli
do stawiania oporu. Głęboko zakorzeniony ślad wpływu naszego dzieciństwa może spotkać się
z ostrym sprzeciwem i wieloma rodzajami obrony, z których niektóre mogą być dość gwałtowne.
Koniec końców, to przyznanie może oznaczać, że wszystko, na czym zbudowaliśmy nasze życie,
było fałszem. Możemy wskazać nasze domy, dzieci i nasze kariery jako poświadczenie
znalezienia naszej drogi. Jednak gryzące nas pytanie brzmi: „Jeśli jesteśmy tak dobrze
przystosowani, to dlaczego czujemy taką pustkę, która przyprowadza nas na mityngi?” Jeśli
przyjrzymy się uważnie tym listom [cech] i nie znajdziemy na nich niczego, co przyciąga naszą
uwagę, to może nie jesteśmy Dorosłymi Dziećmi. Jeśli tak, naprawdę doświadczyliśmy
najbardziej nadzwyczajnego rezultatu. Jednakże, jeśli jesteśmy uczciwi, gdy badamy nasze życie
i rozważamy te listy, bardzo sporadycznie jakaś osoba może twierdzić, że przeżyła takie
doświadczenia bez blizn, które wpływają na inne aspekty jej życia. (Lustrzana lista cech
do przepracowania).
Uczestnictwo i dzielenie się na mityngach, czytanie literatury DDA i praca z towarzyszem
podróży pozwala na naturalne i delikatne zrzucenie ciężaru nieprzepracowanego bólu lub
cierpienia. Dyskomfort pojawia się podczas stałej pracy z Krokach. Kiedy uznajemy
to naznaczenie usuwanie żądła doświadczeń z dzieciństwa staje się coraz rzadsze. Możemy
nawet uznać niektóre z naszych wspomnień jako zabawne. Kiedy zaczynamy zdawać sobie
sprawę, że dar zdrowienia rozpoczął się w naszym życiu nasze łzy smutku w końcu zamieniają się
w łzy radości. Kiedy przychodzimy na mityngi, Siła, która przyprowadziła nas do pomieszczeń
DDA, ujawnia czułą miłość, która była dla nas dostępna w wyniku posiadania wstrząsających
doświadczeń, abyśmy mogli mieć wspaniałe wejście do świadomości duchowej. W miarę
kontynuowania prac związanych z odzyskiwaniem i usuwaniem jesteśmy zdumieni
otrzymywanymi prezentami. Jasność, wgląd i umiejętność wyrażania nieprzepracowanego żalu
to tylko niektóre z korzyści płynących z pracy na programie DDA. Zdajemy sobie sprawę,
24
że nasza Siła Wyższa trzyma nas w czułym objęciu, pozwalając nam poznać bezwarunkową
miłość Prawdziwego Ja, wewnętrznej Siły Wyższej, wewnętrznego dziecka (dzieci) i członków
naszej wspólnoty DDA. (Odwrócona lista cech do przepracowania)
Jeśli pracujemy na programie, nasze zaprzeczenie ostatecznie kończy się akceptacją.
Nasze przyznanie się do tego, że zostaliśmy naznaczeni, rozpoczyna łańcuch wydarzeń, które
prowadzą nas do głębszego uznania powodów naszego skrzywionego patrzenia na świat. W tym
procesie zaczynamy przyznawać, że nie wszystko jest w porządku i że nieświadomie reagujemy
na krzywdy z dzieciństwa, które nie zostały uznane w przeszłości. Nasze obrażenia, straty
i smutek mają wreszcie szansę na uwolnienie. Radość życia staje się rzeczywistością. Chociaż
kiedyś myśleliśmy, że żyjemy najlepszym życiem, jakie można sobie wyobrazić, teraz nasza Siła
Wyższa otwiera żaluzje, wpuszczając nowe światło do naszego świata i świecąc miłością,
gdziekolwiek spojrzymy. Nawet opór nowoprzybyłego jest doceniany jako pierwszy etap pracy
w DDA. Nie będąc dłużej schwytanym w fałszywym samoograniczeniu, potrafimy postawić się
w sytuacji drugiej osoby bez poczucia przymusu ratowania jej. Zdajemy sobie sprawę, że to Siła
Wyższa dowodzi i prowadzi ich w taki sam sposób, w jaki prowadziła nas, z miłością
i cierpliwością. Dzielimy się naszym nieustannym duchowym przebudzeniem nie tylko z powodu
korzyści, jakie może dać innym, ale co ważniejsze, ponieważ wzmacnia i wspiera to naszą własną
duchową świadomość. Żyjemy! Żyjemy! (Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania).

CECHA 14
Lista cech do przepracowania
Cecha 14 - Para-alkoholicy raczej reagują na wydarzenia niż je tworzą.

Lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 14 - Postępujemy tak, jakbyśmy w żaden sposób nie byli podobni do uzależnionych ludzi,
którzy nas wychowali.

Odwrócona lista cech do przepracowania


Cecha 14 - Jesteśmy twórcami, a nie osobami reagującymi.

Odwrócona lustrzana lista cech do przepracowania


Cecha 14 – Przestajemy zaprzeczać i robimy coś z naszą pourazową zależnością od substancji,
ludzi, miejsc i rzeczy pozwalającą nam zniekształcać rzeczywistość i jej unikać.

Termin para-alkoholik ma sugerować, że jako dzieci przyjęliśmy lub zaadaptowaliśmy


wiarę i system zachowań, analogiczny alkoholikowi. W międzyczasie dowiedzieliśmy się,
że system przekonań i wzorce zachowań nie są „podobne” (para) jak u alkoholika, a w rzeczy
samej są takie same jak u alkoholika. Niepijący członek rodzinnego systemu alkoholowego jest
regulowany przez ten sam wewnętrzny biochemiczny i psychologiczny stan, który ostatecznie
prowadzi do alkoholizmu, uzależnienia i niezdrowej zależności. Patrząc w tym kontekście,
jesteśmy w równym stopniu zależni od chaosu, zdenerwowania, podniecenia i strachu,
jak alkoholik wobec alkoholu, narkotyków lub zachowań. W rzeczywistości te postawy
i skłonności są prekursorem stania się alkoholikiem lub innym uzależnionym.
Najwyraźniej alkoholik lub uzależniony są najpierw uzależnieni od tych wewnętrznych
stanów biochemicznych i psychologicznych, a to prowadzi do stosowania substancji
25
zewnętrznych jako dodatku w już przygotowanym systemie. Sposób reagowania, który łatwo
dostrzegamy w zachowaniu alkoholika, jest tak samo widoczny u niepijącego członka rodziny
alkoholowej, z wyjątkiem tego, że nie jest tak napiętnowany społecznie, jak potykający się
alkoholik czy narkoman, jednak jest tak samo trujący i powodujący uchodzenie życia. Nasze
podstawowe uzależniające reakcje to nasze „odurzenia”, bez względu na to, czy są społecznie
akceptowalne lub słuszne, są tak samo postępujące i śmiertelne, jak wtórne uzależnienie
od alkoholu, narkotyków i innych uzależniających zachowań.
Niezależnie od tego, czy możemy czy czujemy się jak bohater, nasza „rola” w Grze
Dysocjacji nagradza nas, nie pozwalając nam odczuwać bólu bycia emocjonalnie, fizycznie
i duchowo zranionym. (Lista cech do przepracowania). Chociaż łatwiej nam jest przyznać,
że nasze rodziny mogły być niezdrowe, zazwyczaj uciekamy w zaprzeczenie: „To nie miało
na mnie wpływu”. Działamy inaczej; jesteśmy odpowiedzialni, dobrze dostosowani, modelowi
pracownicy i produktywni członkowie naszego społeczeństwa. Ten trzeci akt całkowicie ukrywa
pierwszy i drugi akt tej klasycznej rodzinnej tragedii. Bez wyrażenia pogrzebanych zranień
i przywiązanych do nich wspomnień, nasze życie wydaje się płytkie i powierzchowne. Nasze
relacje są strzeżone. Jesteśmy zbyt wrażliwi na słowa i działania ludzi. Rola w tym akcie jest
trudna i wymaga wiele energii emocjonalnej, fizycznej i psychicznej, aby zachować rzeczywistość
naszych doświadczeń z dzieciństwa w bezpiecznej odległości. Przeniesienie dysfunkcji naszej
rodziny jest połączone z naszą istotą, nawet jeśli upieramy się, że nie istnieje. Zaprzeczenie
i rozróżnienie nie wymazują prostego faktu, że jabłko i drzewo rzadko są tak ściśle powiązane.
Jako istoty społeczne jesteśmy związani z naszym systemem rodzinnym z naszej potrzeby
przynależności i jeśli przynależność oznacza przetrwanie, trzymamy się tej więzi z całą naszą
mocą, aż pewnego dnia okazuje się, że więź może wpływać na nasze samopoczucie.
Gra Dysocjacji może trwać całe życie lub może się powoli, w ciągu kilku dni lub miesięcy,
demontować, kiedy zaczynamy dostrzegać, jak dawkujemy siebie poprzez szukanie ukojenia
w wyższości (intelektualna ucieczkowość) - obłudnej pogardzie dla naszych bliźnich. Wszystkie te
punkty widzenia są dość popularne i czczone w kulturze bogatej w kryzysową bezprzytomność.
Możemy działać na własną rękę i poczuć, że wprowadzenie dystansu i pozorów normalności
do naszego życia odcięło połączenie. Jednak bez względu na to, dokąd idziemy, oto jesteśmy,
znajdując kolejną niezdrową zależność, taką jak ta, którą najlepiej znaliśmy dorastając. Możemy
uciekać, ale uzależnienie czai się w naszej podświadomości, szukając okazji, by nas odrętwić,
kiedy jesteśmy w stanie nadzwyczajnego obciążenie naszego ducha. (Lustrzana lista cech
do przepracowania).
Wolność wyboru jest rzadko dana za darmo. Praca, którą wykonaliśmy, uczestnicząc
w mityngach, podejmując kroki, pełniąc służbę, łącząc się z naszym wewnętrznym kochającym
rodzicem, nawiązując kontakt z wewnętrznym dzieckiem, stawiając czoła wewnętrznemu
krytycznemu rodzicowi, współpracując z innymi towarzyszami podróży - tak, to dużo pracy –
którą zrobiliśmy, aby osiągnąć swobodę wyboru sposobu w jaki odpowiadamy na życie zamiast
na nie reagować. Pod wpływem chwili wielu z nas nadal zareaguje, jednak później wykorzystamy
narzędzia zdrowienia, aby lepiej zrozumieć sekwencję wydarzeń, rolę jaką w tym odegraliśmy,
możliwe alternatywne wybory, których mogliśmy dokonać i pamiętać, żeby spróbować inaczej,
gdy następnym razem znajdziemy się w tej samej sytuacji. Jako istoty ludzkie prawdopodobnie
popełnimy wiele błędów. Teraz, kiedy popełniamy błąd, mamy narzędzia, które pokazują nam,
w jaki sposób możemy poprawić nasze ludzkie słabości. Nie będąc już wciągani do Gry
Dysocjacji, możemy uwolnić się od sposobów reagowania i powstrzymać wewnętrzny pośpiech
biochemiczny, który wcześniej uważaliśmy za przyjemny. Mamy teraz nową świadomość tych
26
wewnętrznych narkotyków jako trujących dla naszego nowego stylu życia i dla nas, i stajemy
po stronie życia bez używania tego wewnętrznego uzależnienia. Po prostu odchodzimy od Gry
Dysocjacji. Życie, którym mieliśmy żyć, czeka na nas, a my wpatrujemy się w naszą duchową
świadomość i zintegrowanie, i idziemy naprzód. (Odwrócona lista cech do przepracowania).
Opór wobec programu jest ciągły, ale dzięki naszemu konsekwentnemu wysiłkowi,
wsparciu naszej społeczności i łasce Siły Wyższej, przestaliśmy zaprzeczać, że odtwarzamy
i przetwarzamy nasze wyuczone reakcje bycia wychowanym w sterroryzowanym systemie
rodzinnym. Praca nad rozplątywaniem sposobów, na jakie jesteśmy związani przez niezdrową
zależnością od „zamienników” substancji, ludzi, miejsc i rzeczy, jest radosna w pozytywny
duchowy sposób, która bez DDA spowodowałaby w nas frustrację i zamieszanie. Prowadzeni
przez kroki do głębszej świadomości, otrzymujemy codzienne możliwości duchowego wzrostu
i ewolucji. Nasze postrzeganie jest mniej zachmurzone przez naszą przeszłość, a autentyczne
doświadczenia, które są przedstawiane w naszym codziennym życiu, są witane przez zdrowe,
odpowiednie i precyzyjne działania, które należy przepracować, a nie ich unikać. Droga przed
nami ma wiele zakrętów, dolin i tuneli. Zwalniamy prędkość, aby manewrować nimi
z wdzięcznością, wiedząc, że Siła Wyższa prosi nas tylko, abyśmy zrobili to, co musimy zrobić,
aby rozwinąć naszą świadomość duchową. Zamiast grać w Grę Dysocjacji, zajmujemy swoje
miejsce w tym świecie jako żywiołowi miłośnicy życia. (Odwrócona lustrzana lista cech
do przepracowania).

27
Pełny Obraz
Cechy Dorosłego Dziecka
Ofiara / Ratownik I Niezintegrowany i nietrzeźwy emocjonalnie
Ratownik II / Prześladowca

W “Grze” Dysocjacji te stanowiska są odbiorcami zniewag W “Grze” Dysocjacji te stanowiska są dawcami zniewag i ran*
i ran* dostarczonych przez dysocjacyjne transakcje dawkowania. dostarczonych przez dysocjacyjne transakcje dawkowania.

Ukończenie Kręgu Przemocy


Zamykanie Cyklu Doprowadzanie do końca Dramatu Rodzinnego Ukończenie Procesu Zdrowienia
Stanowiska w Grze Dysocjacji (Wycofywanie się z Gry Dysocjacji)

Męska Ofiara Żeńska Ofiara


- Jawna Ofiara - Jawna Ofiara
- Skryty Krzywdziciel - Skryty Krzywdziciel Ofiara Ofiara
Prześladowca Ratownik Cały, zdrowy
Ratownik Własna Własna fizycznie
I i II Ratownik
Męski Krzywdziciel Żeński Krzywdziciel
I i II Trzeźwa Trzeźwa i umysłowo
- Jawny Krzywdziciel - Jawny Krzywdziciel I i II
- Skryta Ofiara - Skryta Ofiara Strona Strona oraz bezpieczny
Ofiara Prześladowca Prześladowca

Trójkąt Dramatyczny Czwarta Możliwość Trzeźwe Ja


Uczeń / Dziecko **

* Zauważ: Zniewaga i Rany = Kara, porzucenie, warunkowa akceptacja, opieka warunkowa


** “Oh, nie! To są moje wybory?”

28
Ukończenie Kręgu (w Cyklu Przemocy)

Aby zrozumieć, w jaki sposób przekazywany jest Cykl Przemocy w rodzinie (od rodziców
do dzieci), konieczne jest zidentyfikowanie i wytyczenie wszystkich elementów
międzypokoleniowego transferu traumatycznie wytwarzanego uzależnienia wewnętrznego
emocjonalnej nietrzeźwości.

Są to:

powtarzanie dialogu (rozmowa ze sobą i samooskarżanie),

odtwarzanie scen (filmy symboliczne w umyśle) i sytuacji („zamiennicy”


w czasie rzeczywistym - „zastępstwa”), które razem można nazwać „rozpraszaczami”,

przytoczenie emocji (przeżywanie tego samego) poprzez odtworzenie biochemii


(wewnętrzne góry, doły, środki zmniejszające ból i regulatory myśli) i rekonfiguracja
(odtworzenie pozycji) ciała (utrzymane w tej samej pozycji), które nazywane są
procesem traumatycznego odtworzenia. (Freud / Ferenczi).

Powoduje to przewidywalne zapomnienie dysocjacyjne, które pozostawia osobę


odrętwiałą, nieprzytomną i utkniętą w przeszłości.

Dzieci, które są wciągnięte w przerażające, nieobliczalne, chaotyczne i demoralizujące


środowisko poważnej dysfunkcyjnej rodziny, nieustannie poszukują podpowiedzi i wskazówek
dotyczących tego, czego ich silnie warunkowi „dostarczyciele” żądają i będą tolerować
w zaspokajaniu podstawowych potrzeb. Dzieci nie mają możliwości dowiedzenia się, że ich
opiekunowie sami polegają na dezorientującej, bolesnej, „przesądnej” mieszance zdrowych
i szalonych zachowań i przekonań na temat przetrwania, która została im przekazana. Życie
toczy się dalej, a jedno pokolenie uderza swoim szaleństwem w następne. Aby całkowicie nie
zwariować dzieci muszą się odciąć lub częściowo oddzielić od ich rzeczywistości
nie do zniesienia. Dylemat dysocjacji polega na tym, że ludzie z traumą nie mogą sobie
pozwolić na zapomnienie o tym, czego nie chcą pamiętać.

Wspomnienia traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa przedstawiają, jak wyglądał


świat, kogo należy się bać i co należy zrobić, aby zachować pewien stopień bezpieczeństwa.
Toteż traumatyczne wspomnienia i emocje z dzieciństwa zawsze grożą przedostaniem się
do świadomości. Osoba zdysocjowana jest zajęta dzieleniem energii i uwagi między utrzymanie
dysocjacji, a próbowanie przeżyć w pewnym stopniu normalne życia w teraźniejszości.
Problem mówi, że jesteśmy „osobowościami zależnymi”, które „boją się porzucenia”
i „zrobią prawie wszystko, aby utrzymać związek, aby nie zostać porzuconym emocjonalnie”.
Jednak ciągle „wybieramy niepewne relacje”, ponieważ odpowiadają „dziecięcej relacji
z alkoholowymi lub dysfunkcyjnymi rodzicami”. „Prawie wszystko”, co robimy jest trzymaniem
się „transakcji wiązanej” życia dysocjacyjnego, którą otrzymaliśmy w dzieciństwie wraz
z bezzasadnym przekonaniem, że to najlepsze, co możemy zrobić. Forma umowy wiązanej jest
następstwem gry życiowej „alkoholik” Erica Berne'a. Jednak dla dorosłych dzieci najlepiej pasuje

29
wariacja Berne’a „pijany na sucho”. Tak jak we wszystkich grach Berne’a, gracze wykonują serię
ruchów (transakcje), które skutkują „zapłatą”.

Gra Dysocjacji
W „grze” dysocjacji są dwie podstawowe pozycje: ofiara i krzywdziciel (prześladowca).
Ofiara może mieć towarzysza, poważnego, „pomocnego”, nieskutecznie ratującego
przyjaciela lub kumpla (ratownik typu I). Ratownik typu I jest w istocie ofiarą, czekającą na to co
się zdarzy.
Prześladowca może być przebrany za silnie warunkowego ratownika - „Będę Cię
‘akceptował’, ‘kochał’, jeśli i kiedy”(Ratownik typu II). Oczywiście warunki są niemożliwe
do spełnienia, a Ratownik typu II może zamienić się w prześladowcę w mgnieniu oka.
Prześladowcą jest ten, kto zadaje zniewagi i urazy, które utrzymują dysocjację
(dysocjacyjne transakcje dawkowania), podczas gdy ofiara jest tą, która je otrzymuje.
„Udana” transakcja dawkowania to taka, w której wymiana zniewag i uraz pozostawia
obu (lub wszystkich) graczy w grze bardziej nieobecnych niż obecnych (nieprzytomnych -
oszołomionych) i bardziej tam-wtedy (wycofanych) niż tu-teraz, innymi słowy, zdysocjowanych
(niedotlenionych, pod wysokim ciśnieniem, niedocukrzonych).
Zarówno ofiara, jak i prześladowca boją się porzucenia. Ofiara jest w bardziej oczywisty
sposób zdesperowana i potrzebująca, podczas gdy prześladowca jest tak przerażony
wpadnięciem w otchłań porzucenia, że całkowicie odgradza to przerażenie. Jedyną formą
miłości lub związku, która możne być tolerowana, jest bycie tym, który karze i porzuca,
aby nie być tym, który jest karany, zaniedbany i ostatecznie porzucony.
Dzieci nie wiedzą, że są obierane za cel, by stać się obiektami uzależnienia w „grze”
dysocjacji, że dorośli jawnie i potajemnie zmuszają dzieci do zaakceptowania (nieświadomego
przyjmowania ich idei lub postaw) swoich żądań, że popierają uzależnieniowy sposób życia.
Mówiąc wprost, w rodzinie uzależnionej od konfliktów żądanie dorosłych względem dzieci
brzmi: „potrzebujemy, abyś był graczem (uzależnionym), byś radził sobie i znosił nasz syndrom
ekstremalnej zależności”. Wymuszenie nieświadomego przyjmowania idei lub postaw jest
środkiem, za pomocą którego „gra” dysocjacji jest przekazywana międzypokoleniowo
wraz z chorym, przesądnym usprawiedliwieniem/uzasadnieniem, aby kontynuować rodzinne
szaleństwo.
Rozwiązaniem jest użycie 12 Kroków do katapultowania nieświadomego przyjmowania
idei i postaw i zatrzymania „gry”, aby odzyskać integralność osobistą, stać się trzeźwym
i zdrowym psychicznie. Zasadniczą kwestią są traumatyczne przyczyny składające się
na powstanie uzależnienia - zatrzymanie traumy/ponowna trauma; zatrzymanie
dysocjacji/uzależnienia. Słowo uzależnienie pochodzi od łacińskiego „powiedzieć do”, czyli
powiedzieć „tak” silnemu nawykowi (zaprzeczenie).

http://DDAconvention.org/html/2008_speakers.htm

Prezentacja Dona C. - „Ukończenie Kręgu w Cyklu Przemocy: Potajemne i Jawne Ofiary i


Krzywdziciele” (Materiały Informacyjne - 22. Doroczna Konwencja DDA, Fullerton 2008)

30

You might also like