Professional Documents
Culture Documents
Łowiec Polski Organ Polskiego Związku Łowieckiego. R.54, 1952, NR 10
Łowiec Polski Organ Polskiego Związku Łowieckiego. R.54, 1952, NR 10
ZJED
POD H
IDZIE
DO DR
WYRO
54 ROK WYDAWNICTWA
2
HISTORIA polskiego łowiectwa
historii walki klasowej. Jest
jest wycinkiem
żywym obrazem
Przed wojną wśród licznych terenów należących
do drobnych kółek łowieckich i olbrzymich dóbr na
przemian jakie zachodzą na naszych oczach leżących do .obszarników, masy obszarów eksploato
w społeczeństwie, przejmującym w swe ręce władanie wanych w sposób ekstensywny, niszczejących z roku
ziemią, środkami produkcji i bogactwami natural na rok — wykwitały gdzieniegdzie wysepki „kultur“
nymi. łowieckich, własność i kaprys snobizujących magna
tów. Ale i te „kwitnące" kultury łowieckie“, prowa
Od książąt i hrabiów jeszcze w niezbyt odległym dzone w sposób sztuczny, niemalże „kliniczny“, obli
50-leciu, poprzez obszarników, fabrykantów i faszy czone były na ilość, na rozkład reprezentacyjnych po
stowskich dygnitarzy z przed kilkunastu laty, poprzez lowań, a nie na podniesienie jakości hodowlanej zwie
śmiertelny bój z hitlerowskim „łowczym“ naszego rzyny.
bytu narodowego — wiodła droga do prawa korzysta
nia z radości życia, do prawa czerpania pełnym Odmawiamy prawa do miana gospodarki łowiec
tchem ze skarbnicy umiłowanej, życiodajnej przy kiej tym sztucznym wykwitom, ponieważ racjonalna
rody. gospodarka wymaga dla eksploatacji wkładów inwe
stycyjnych prowadzonych w przemyślany, planowy
Była to znojna droga,, wspólna dla tych, którym sposób z perspektywą opartą o naukową metodę.. W
sądzona była, jedynie rola „naganiaczy“ dla możnych jaśnie-pańskich „kulturach łowieckich“ nie było pla
tego świata. Po drodze tej, polski chłop i polski ro nu hodowlanego, nie było wkładu myśli naukowo-
botnik, przodownik i student, inteligent i żołnierz, badawczej, nie było troski 0 zwierzynę.
doszedł do celu.
Dziś kwestionujemy również płynącą z osobistej
Dziś już nie obszarnik jest panem na wsi. Na fantazji owej społeczno-magnackiej elity zasługę
majątkach PGR-ów, w spółdzielniach produkcyjnych utrzymywania „kultur łowieckich“. Nie jej to była
pracuje i decyduje były naganiacz z dworskich czwo zasługa. Do owej elity należały tylko- pieniądze non
raków, niegdyś głodny i zaharowany od świtu do szalancko rzucane na ten cel; zasługa natomiast była
nocy na roli, która nie do niego należała. Dziś decy po stronie pracowników leśnych, gospodarzy łowisk
duje nierzadko na wsi były nauczyciel .szkoły ludo na służbie pańskiej, miłośników przyrody, obojętnie
wej, niegdyś -cierpiący latami nędzę wraz z ludem z dyplomem czy bez.
i pochodzący sam z tego ludu.
Oni to ratowali nasz stan posiadania, wkładając
Odeszli precz od nas rodzimi i obcy magnaci swą wiedzę i miłość przyrody w utrzymanie narodo-
przemysłu, fabryk i hut. a wraz z nimi widmo bez
robocia. lokautu i niepewności jutra. Obecnie gospo
darzy w nich były robotnik, jakże często nieraz przo
downik i racjonalizator, którego awans społeczny
wyniósł na stanowisko kierownicze zakładu. Gospo
darzy inżynier, dla którego kiedyś nie było pracy
w wybranym zawodzie, lub który w najlepszym wy
padku swą wiedzą i zdolnością przysparzał bogactw
fabrykantowi.
W wyniku czego powstali ci ludzie?
Powstali w wyniku zwycięstwa Armii Radzieckiej,
które ugruntowało w kraju obszarników i fabrykan
tów — władzę robotniczo-chłopską. Ono bowiem od
dało ziemię chłopom i fabryki robotnikom, tworząc
z nich pełnoprawnych gospodarzy kraju. Powstali
w wyniku wzmocnienia władzy państwa ludowego,
które chroni ich od ucisku i wyzysku kapitalistów,
które Stoi na .straży zdobytych praw i wolności, któ
re pochodzi .z nich i im tylko służy.
Powstali w wyniku długotrwałej walki klasowej
na wsi i w mieście, zakończonej ostatecznym zwycię
stwem klasy pracującej.
3
Wnieśli karność organizacyjną i zrozumienie po
trzeb gospodarczych Ludowego Państwa. Tym tylko
tłumaczy się masowy i jednolity odzew w planowej
dostawie ubitej dziczyzny na apel władz PŁZ.
Wnieśli ze sobą planowość w gospodarkę łowiecką
i zrozumienie społecznego jej znaczenia.
Niosą wreszcie ze sobą naukową metodę badawczą
praw rządzących przyrodą i wzajemne szkolenie.
W dziedzinie, w której panowała ciasnota kastowa
i zacofanie pojęć, klasowy egoizm i sobkostwo —
wnieśli powiew świeżego powietrza pól i lasów i wy
chowują w nim zdrowe, młode kadry nowych myśli
wych, w nowej, społecznej, socjalistycznej etyce myś
liwskiej.
* j '
Walka jednak o tę narodową strukturę społeczną
nowej organizacji łowieckiej, o nowych ludzi w ło-
wieotwie, nie była łatwa.
Poszczególne fazy wzmocnienia organizacyjnego
PZŁ w latach 1945 — 1948 są konsekwencją etapów
Kto wyniszczał zwierzynę w Polsce? — Niedźwiedzie walki jaką odbywała przodownica całego narodu
zabite przez Benedykta hr. Tyszkiewicza... z wrogami naszego kraju i władzy ludowej — Partia
Robotnicza. Czujność partii wobec wrogiej i obcej
agentury mikołaj czykowskiej, opartej o kułactwo
wego dobra. Ale też oni, a nie ich utytułowani moco i resztki burżuazji. zdemaskowanie .i rozbicie zdrady
dawcy stanowią dziś żywy pomost ze współczesnym interesów robotnika i chłopa małorolnego i bezrol
ludowym łowiectwem, stanowią ciągłość kultury nego, jaką kryła w swym łonie gomułkowszczyzna
i wiedzy łowieckiej, jej prawdziwą, szlachetną i war i spychalszczyzna — uwidocznia rolę kierowniczą
tościową tradycję, będącą dumą i chlubą ludowego Partii, w walce o prawo do pełni życia człowieka
łowiectwa. Ich doświadczenia i warunki pracy, ich pracy w jego ludowym socjalistycznym państwie.
wysiłek hodowlany i naukowy, ongiś przemilczany Zwycięska walka jaką przeprowadzała partia na
i dyskontowany przez utytułowanych nierobów, sta wszystkich odcinkach naszego życia gospodarczego,
nowią dziś naukową zdobycz społeczną, stanowią politycznego i kulturalnego nie ominęła tej części na
własność ludową. szej gospodarki krajowej jaką jest łowiectwo. Oczy
Dzisiejsza gospodarka łowiecka jest kontynuacją szczały się szeregi PZŁ z pozostałości kułactwa i zlum-
ich najlepszych zamierzeń dla dobra kraju. Socjali powanych elementów burżuazyjnych, a wraz z nimi
styczny ustrój naszegó państwa ludowego stwarza znikały resztki chuligańskiej karciano-pijackiej „ety-
dziś warunki rozwoju gospodarki łowieckiej; gwa
rantuje przez pomoc państwa opłacalność łowiectwa
w całym kraju, dopuszcza szerokie masy do udziału
w gospodarce dobrami przyrody, demokratyzuje ło
wiectwo i podnosi jego kulturę na wszystkich tere
nach.
Wraz z postępującym umasowieniem i demokraty
zacją łowiectwa zmieniła się struktura socjalna; orga
nizacji łowieckiej. W miejsce dawnych klas pasożyt
niczych wypełniły się jej szeregi nową, jedynie war
tościową warstwą narodu, jaką stanowią .robotnicy
i chłopi. Podniosło to w Państwie znaczenie i pozy
cję Polskiego Związku Łowieckiego. Wyznaczyło mu
rolę społeczną do wypełnienia wobec Państwa. Polski
Związek Łowiecki stanowi dziś ramię Państwa Lu
dowego na odcinku łowiectwa i w jego imieniu kie
ruje całokształtem gospodarki łowieckiej. Do władz
nowej organizacji łowieckiej Polskiego Związku Ło
wieckiego weszli nowi ludzie rekrutujący się z fabryk
i hut, z gospodarstw rolnych i spółdzielni produkcyj
nych. weszli nowi budowniczowie Polski Ludowej,
niosąc ze sobą istotne zmiany w dotychczasowych po
jęciach łowiectwa.
Wnieśli na miejsce niszczycielskiej, bez naukowej
podbudowy hodowlanej, eksploatacji z okresu kapita
lizmu dobrami przyrody — nowy, rozumny stosunek
do majątku narodowego, jakim są nasze zwierzostany.
Wnieśli, miast bezmyślnego tępienia zwierzyny,
entuzjastyczny ruch współzawodnictwa w jej hodowli Kto wyniszczał zwierzynę w Polsce? —■ Rysie zabite
i ochronie. przez hr. Pusłowską...
4
ki“, kumoterskich stosunków w Kolach i Radach Ło jowym zwycięstwem PZŁ i socjalistycznym egzami
wieckich, warcholstwa indywiduów, graniczącego nie nem jego zorganizowanych mas łowieckich.
raz ze szkodnictwem narodowym. Znikały resztki
Egzamin ten zdany celująco wskazuje, że wraz
przeszłości.
z dalszym rozwojem gospodarczym kraju, wraz z roz-
Wypieranie wrogich elementów z organizacji pol nącym postępem w rozwoju wsi — 3 rok planu gos
skiego łowiectwa nie przychodziło jednak łatwo. Za podarczego, rok walki o wydajność na wszystkich
ostrzona wałka klasowa przybiera różnorakie formy, odcinkach — zakończymy zwycięsko również w ło
stawiając przed Polskim Związkiem Łowieckim zada wiectwie.
nia demaskowania i likwidowania szkodnictwa ło
wieckiego, noszące nierzadko cechy zdziczenia. Szcze Rok ten będzie dla łowiectwa rokiem dalszego
gólnie, obok szerzenia psychozy o konieczności wytę umasowienia i demokratyzacji jego szeregów, zwięk
pienia takiego czy innego gatunku zwierzyny łownej szonej produktywizacji gospodarki łowieckiej, ra
cjonalizacji jego metod, rokiem rozszerzonego i po
głębionego szkolenia kadr łowieckich i ścisłego zespo
lenia planowych zamierzeń łowiectwa z ogólnonaro
dowym planem gospodarczym Państwa.
Zrozumienie zadań stojących przed łowiectwem
i pomoc okazywana jego organizacji ze strony rządu
ludowego i partii — gwarantuje zwycięstwo.
*
5
INŻ. JULIAN BOHUSZ
r
6
re muszą znaleźć pokrycie w ich MICHAŁ ZDRÓJKOWSKI
wpływach budżetowych.
Bazą dochodów kółka łowieckiego
są składki członkowskie i opłaty po
bierane od ubitej zwierzyny. Wpły Lęgi zwierzyny w rokujbieżącym
wy te już z natury rzeczy nie są
wielkie, a przeważnie nie będą dla
zapoczątkowania intensywnej go 17 RÓTKIE spostrzeżenia, którymi często z powodu długotrwałych de
spodarki wystarczające. Składki bo chcę podzielić się z kolegami, szczów i zimna w okresie wysiady
oparte są na obserwacjach kilkudzie wania. Jaki jest właściwie stan ku
wiem członkowskie dają w sumie sięciu członków naszego Związku — ropatw na razie trudno ustalić,
fundusze stosunkowo niewielkie, zaś łowczych powiatowych i kółek per gdyż spotykano dużo par samo
opłaty od ubitej zwierzyny są prze sonelu leśnego, stykającego się bez tnych.
ważnie utrzymane na minimalnym
poziomie. Przy małych rozkładach pośrednio z życiem zwierzyny na Na południu województwa w po
zwierzyny drobnej, która jest wła gruncie. wiatach aleksandrowskim, włocła
śnie bazą produkcyjną ekonomicznie Informacje te pochodzą od osób wskim i lipnowskim prawdopodob-
uzasadnionej intensywnej gospodar zamieszkałych na terenie wojewódz bnie stan jest dość dobry — w re
ki łowieckiej, wpływy z tego tytu twa bydgoskiego, położonego dosyć szcie powiatów —• gorszy.
łu są też znikome. Wyższe opłaty centralnie, tym niemniej wątpię, że Znaleziono kilkanaście sztuk
stosowane często w kółkach od u- by dały wierny obraz dla większości martwych kuropatw w powiecie
bitej zwierzyny grubej są zazwyczaj kraju. toruńskim w miejscach zwalczania
przeznaczane na fundusz odszkodo stonki przy pomocy związków ar
wań. mają więc ograniczony wpływ Zając. Bez wątpienia mroźny ko senu.
na finansowanie właściwych zadań niec zimy i dżdżysty początek wio
.hodowlanych. sny wpłynęły ujemnie na rozwój i Również według posiadanych
W istniejącym stanie rzeczy prze ilość młodych zajęcy, a. w szczegól wiadomości od uczestników jej
ciętne kółko łowieckie układa spra ności marczaków, gdyż pierwsze zwalczania, na terenie województwa
wę użytkowania zwierzyny w ten parkoty zauważono w drugiej poło poznańskiego i piem zachodnich
sposób, że członkowie ponoszą ko wie stycznia i w pierwszych dniach truoie się kuropatw jest znaczne,
szty polowania i ’zawłaszczają ubitą lutego, przy czym nasilenie ich było gdyż po zabiegu niszczenia stonki
zwierzynę za minimalną opłatą dosyć znaczne. Młode zajączki ’spo związkami arsenu kuropatw mar
strzałowego. Kółko przez budżet tykano już w końcu lutego. Na ogół twych znajdowano b. dużo.
swój przeprowadza tylko dochód z spotykane sztuki odznaczały się Na sprawę tę należy zwrócić u-
tytułu strzałowego, nie uwzględnia energią i zdrowym wyglądem. wagę właściwych czynników, gdyż
jąc w nim ani wartości wyproduko Miejscami ubytek był dosyć du walka ze stonką winna odbywać się
wanej i pozyskanej zwierzyny, ani ży, lecz nie tak znaczny, jakby te takimi środkamii, które nie niszczy
kosztów bezpośrednich jej pozyska go można było się spodziewać z łyby tego kuraka, największego
nia. tj. kosztów polowania. Przy powodu' końca mroźnej zimy i przyjaciela. człowieka w walce z
niskich rozkładach zwierzyny, przede dżdżystej wiosny. tak groźnym szkodnikiem pól kar-
wszystkim drobnej, opłacalność po flanych i plantacji pomidorów.
lowania dla członków kółka jest ma Obecny stan ilościowy napewno Na powiększenie stanu, kuropatw
ła, polowanie jest dla nich w sumie jest trochę większy od roku ze i bażantów winien Związek Łowie
deficytowe, kółko w budżecie swym szłego. Do tego mogły przyczynić cki znaleźć środki, a w razie ich
nie posiada dostatecznych środków się późniejisze lęgi, które należy nie posiadania wystąpić do Mini
na pokrycie kosztów intensyfikacji uznać przeważnie za dobre. sterstwa Rolnictwa i Państwowych
gospodarki i podniesienia wyników Gospodarstw Rolnych z memoria
produkcyjnych, tj. rezultatów polo Zauważono wypadki choroby wą-
trąby w powiecie inowrocławskim łem o ich przyznanie.
wań, jednakże analiza wykonania
budżetu kółka zjawiska tego z po w okolicach Łękocina i Kościelca Bażant na terenie całego woje
danych wyżej powodów nie ujaw oraz nieliczne wypadki chorób płu wództwa, poza powiatam
nia. cnych na terenie powiatów sępo- skim, aleksandrowskim i lipnow
Poprawienie wyników gospodarki łińskiego i tucholskiego. skim — stan nikły, lecz ustawicznie
kółka, tj. wyników polowań zwięk choć b. wolno poprawiający się.
Znajdywano również martwe Na przeszkodzie szybkiemu pod
sza korzyść indywidualna uczestni młode bez wyraźnych symptomów
ków polowań przez zwiększenie ich chorobowych, przyczyną śmierci, niesieniu silę ilościowego stanu sto
opłacalności, w małym zaś stopniu których były prawdopodobnie sil ją, jak już wspomniałem wyżej, nie
wpływa dziś na budżet kółka wobec niejsze mrozy w północno-zachod dostateczne zwalczanie drapieżni
niskich jopłat strzałowego. niej części naszego województwa w ków i brak źródeł zaopatrywania
Wydaje się rzeczą konieczną, aby powiatach chojnickim li sępoliń- się w materiał hodowlany w dosta
kółka łowieckie, przechodząc na in skim. tecznej ilości.
tensywny system gospodarowania i Jestem w posiadaniu informacji
szukając w swych budżetach źródeł Znaczne ilości szkodników czwo z powiatu lipnowskiego, że bażanty
jego sfinansowania: ronożnych i skrzydlatych,' których ucierpiały na terenie gminy Zadu-
a) Unikały nadmiernego podwyż zwalczanie nie jest dostateczne, po sznikii skutkiem opadów śnieżnych
szania składek członkowskich sta mimo oficjalnego przystąpienia w miesiącu lutym wskutek braku o-
łych. wszystkich stowarzyszeń łowieckich pieki i podkarmiania, tym niemniej
b) Podwyższały opłaty od ubitej do współzawodnictwai, z powodu okres godowy wypadł w ogóle lepiej
zwierzyny. dającego się odczuwać braku amu jak u kuropatw.
c) Z biegiem czasu i wzrostem wy nicji i jej wysdkiej ceny, są przy
czyną, że stan zajęcy na początku Spotykane matki prowadzą stadka
dajności łowiska dążyły do przejmo ponad 10 sztuk.
wania kosztów polowań, przede sezonu myśliwskiego prawdopodo
wszystkim na zwierzynę drobną, na bnie nie będzie wynosić więcej jak Na zakończenie chcę zaznaczyć, że
budżet kółka i jednoczesnego ogra o 20—25% od stanu roku biegłego. ogromne straty powstały w zwie-
niczania uprawnień uczestników po rzostanle w tutejszym wojewódz
Kuropatwa ucierpiała jednak w twie z powodu bezmyślnego wypa
lowań do. zawłaszczania ubitej przez znacznie większym stopniu od za
nich indywidualnie zwierzyny. lania suchych traw na łąkach i ba
jęcy, gdyż mokry i zimny maj gnach w powiatach wyrzyskim
d) W każdym wypadku, aby kółka wpłynął niewątpliwie ujemnie na
łowieckie przeprowadzały przez swo (łąki nadnoteckie), inowrocławskim
lęgi, a w szczególności spowodował i świeckim.
je budżety i księgowość przynaj ich znaczne opóźnieniie.
mniej porachunkowo wartość ubi Wypalanie traw jest również szko
tej zwierzyny i koszty polowań. Pod Początek okresu godowego (dep dliwe dla samych łąk, gdyż niszczy
tym tylko, warunkiem kółko może tanie) zauważono w końcu marca i ich .strukturę i słodkie gatunki traw.
orientować się w istotnych swoich połowie kwietnia. Pisklęta znajdo Choć władze wydały zarządzenia
kosztach produkcji i wynikach eko wano jeszcze w drugiej połowie zapobiegawcze, lecz nastąpiło to
nomicznych gospodarki łowieckiej na czerwca. Znajdowano również nie- zbyt późno, żeby zapobiec wynisz
swoim terenie. wylężone jaja i to ’prawdopodobnie czeniu młodej zwierzyny.
HERMAN KNOTHE
a
Z Czechosłowackimi
przodownikami na łowach
Nie tylko w naszym kraju rewiry łowieckie po dawnych wła
dokonana rewolucja społeczna ścicielach. W ten sposób wielkie te
spowodowała zasadnicze prze reny łowieckie przeszły do rąk lu
miany j przebudowę struktu dzi pracy.
ry socjalnej łowiectwa. Podo Ludowe towarzystwa łowieckie
bnie przedstawia się sprawa wykazują wielką aktywność i rze
w brathiej Czechosłowacji. telną troskę o powierzone im rewi
Również i tam bogactwa la ry. Przez cały okrągły rok organi
sów i pól udostępnione zosta zują ochotnicze brygady, które u-
ły szerokim rzeszom ludzi rządzają legowiska dla zwierzyny,
pracy. Również i tam myśli budują dla niej karmniki oraz bio
wy obecny uprawia racjonal rą udział w pracach leśnych i pol
ne łowiectwo, mające na celu nych w obręie swoich terenów ło
nie tylko eksploatację łowisk, wieckich. Ma się rozumieć troszczą
ale także i przede wszystkim się o to, by w okresie zimowym
hodowlę zwierzyny. zwierzyna była stale dokarmiana.
Fragmentem ilustrującym Wynik ostateczny takiej troskliwej
obecne łowiectwo czechosło opieki nad terenami łowieckimi i
wackie jest poniższy artykuł pracy w rewirze dają jesienne ło
uzyskany przy pomocy Cze wy, które śmiało możemy nazwać
chosłowackiego Ośrodka In „myśliwskimi żniwami“. Zbiór z
formacyjnego. tych „żniw“ stanowi najlepsze świa
dectwo dla każdego towarzystwa
PIERWSZY października stanowi
ważną datę w życiu czechosło
łowieckiego jego gospodarki na te
renie łowieckim. Przykładem wzo
wackich myśliwych. W tym bowiem rowej gospodarki był między inny
dniu rozpoczyna się w pięknym mi wynik łowów, urządzonych
kraju nad Wełtawą i Wagiem głów przez robotniczy klub CKD —
ny sezon łowiecki. Czechosłowackie Stalingrad w Radonicach pod Pra
przepisy łowieckie pozwalają na gą. Na tym palowaniu myśliwi-ro-
odstrzał w tym Okresie zwierzyny botnicy zdobyli trofea w postaci 400
najbardziej popularnej wśród' my zający! W Czechosłowacji przyjął
śliwych, a mianowicie: zajęcy, ku się taki obyczaj, że robotnicze polo
ropatw i bażantów. W trzech osta wania poprzedza lub kończy uroczy Racjonalna gospodarka ludowych
tnich miesiącach roku — od paź ste przemówienie o znaczeniu ło towarzystw łowieckich w CSR może
dziernika do końca grudnia — klu wiectwa dla świata pracy. Całe po poszczycić się wspaniałymi wynika
by łowieckie zbierają plony swojej lowanie odbywa się ściśle według mi. Świadectwem tego jest zdjęcie
całorocznej gospodarki w rewirach zasad łowieckiego regulaminu za (u góry) przedstawiające pokot za
łowieckich. zwyczaj pod opieką fachowego wie jęcy z jednego polowania w Rado
Za czasów władzy ludowej w loletniego myśliwego. Tak na przy nicach pod Pragą.
Czechosłowacji wiele się zmieniło kład robotnicy CKD — Stalin Ubite zające zostają następnie sta
w obyczajach i metodach łowiec grad zaprosili na swoje polowa rannie odwiezione na miejsce do
kich, ponieważ zmienił się cel i cha nie doświadczonego myśliwego, pra stawy —- tak, aby mięso i skóry nie
rakter łowów. Nie wszyscy być mo cownika lasów państwowych, Je straciły nic ze swej wartości. (Zdję
że jeszcze wiedzą o tym, że w Cze rzego Sziirla, który wystąpił w cha cie u dołu).
chosłowacji powiatowe rady naro rakterze konsultanta w czasie polo
dowe wyznaczają dla każdego rewi wania. 400 zajęcy stanowi niewąt
ru ilość i 'rodzaj zwierzyny jaka po pliwie piękny wynik rocznej gospo
winna być dostarczona na potrzeby darki robotniczego klubu.
społeczeństwa. W ten sposób gospo Laisy państwowe j państwowe go
darka planowa objęła również ło spodarstwa rolne również same za
wiectwo, które przestało być spor rządzają leśnymi terenami łowiecki
tem ludzi uprzywilejowanych, ja mi. I na nich panują inne niż daw
kim było za rządów burżuazji. W niej, obyczaje. Na wielkie łowy, w
Czechosłowacji nie ma już prywa których człowiek pracy mógł daw
tnych właścicieli terenów łowiec niej brać udział jedynie w nagan
kich, które dawniej były niedostę ce, zapraszani są dziś przodownicy
pne dla świata pracy. W państwie pracy i zasłużeni robotnicy. Często
ludowym tereny łowieckie dzierża wielkie łowy dla przodowników
wione są przez towarzystwa łowie pracy organizowane są w lasach
ckie a na każile polowanie trzeba Czech Południowych, które łączą się
uzyskać zezwolenie. W ten sposób z lasami Szumaiwy j stanowią wspa
skończono wreszcie z kłusowni niałe tereny łowieckie, na których
ctwem i ze szkodliwym dla gospo hodowana jest grubsza zwierzyna,
darki narodowej bezphanowym. ra a więc jelenie, daniele i czarny
bunkowym odstrzałem zwierzyny zwierz. Odstrzał takiej zwierzyny w
łownej, jaki uprawiali obszarnicy czasach rządów kapitalistycznych
kiedy tylko chcieli według swej był wyłącznie przywilejem myśli
woli i kaprysu. wych pochodzących z burżuazji. W
Najważniejsze jest jednak to, że Ludowej Czechosłowacji na łowy z
łowiectwo stało się dostępne całko odstrzałem grubego zwierza zapra
wicie ludziom pracy miast i wsi. szani są czołowi' przodownicy pra
cy, co stanowi jedną z form wyróż
Kluby myśliwskie powstają przy niania przez władzę ludową najlep
wielkich zakładach przemysłowych. szych synów ludowej ojczyzny —
Zarządy lasów państwowych i pań najbardziej aktywnych budowni
stwowe gospodarstwa rolne chętnie czych socjalizmu.
wynajmują łowieckim klubom ro
botniczym tereny do polowań. Rów Na podstawie czeskich materia
nież chłopi pracujący zakładają łów opracował
kluby łowieckie, które przejmują L. R. — eh.
KWOLOGIA- - - - ,
w—
TbwieckaJ -
Z. ZIELIŃSKI
12
Chcąc mieć zapewnione dobre WOJCIECH JARZĘBOWSKI
wyniki przy tego rodzaju polowa Łowczy powiatowy—Zakopane
niu należy przestrzegać poniższych
warunków:
1. Należy ustawić go przed wscho
dem słońca. Wystawianie w godzi
Tragiczna śmierć króla polskichTair
nach południowych jest bezcelową jest jednym z naj tak stan liczebny kozic, świstaków,
stratą czasu.
2. Pogoda powinna być ładna
NIEDŹWIEDŹ
większych dzikich zwierząt orłów jak i stan liczebny niedźwie
Europy o silnej, muskularnej budo dzia powiększy się.
i bezwietrzna, jeżeli jest zimno, wie ciała, ciężkich i raczej mięk Tymczasem w bież, roku zaszedł
mglisto, chmurno luib wietrznie kich kształtach i niezrównanej sile nienotowany i niespotykany w Ta
wyniki będą znikome lub prawie fizycznej. Nogi niedźwiedzia w trach wypadek. Była, to śmierć
żadne. gwarze łowieckiej zwane łapami, niedźwiedzia w Wielkim Stawie w
3. Jeżeli przedpołudnie było bu łudząco przypominają ludzką stopę, Dolinie Pięciu Stawów Polskich.
rzliwe i wietrzne to dość dobre wy są jednak o wiele większe; szero Gdy przejdę do opisu tego wyda
niki otrzymamy w godzinach po kie w palcach, których jest pięć, są rzenia podam kilka wspomnień o
południowych, od 15 — 16 wieczo zakończone silnymi, haczykowato n'edżwiedziu tatrzańskim napisa
ra. Jednakże nie dorównają one ku przodowi zagiętymi pazurami. nych przez Stanisława Barabasza.
godzinom rannym. Dodać należy, że stopy są zupełnie
4. Koło budki powinno znajdo nagie. Tak przystosowane łapy u- *
wać się wysokie drzewo, na którym możliwiają niedźwiedziowi swobod Przed pierwszą wojną światową,
chętnie siadają drapieżniki; zwłasz ne i zwinne poruszanie się, tj. „ła w czasie, kiedy to jeszcze nowej
cza wiony i sroki. Drzewo' niepo- żenie“ po terenie skalistym. drogi do Morskiego Oka nie było,
winno się znajdować dalej od budki Niedźwiedź, jako drapieżnik i opowiadał Stanisławowi Barbaszo-
jak 20—25 metrów, a sowia na sto szkodnik nigdy nie miał żadnego wi góral nazwiskiem Biały Krzep
jaku 15 — 20 metrów. czasu ochrony. Łowy n.a tego zwie towski, jak to pewnego razu w je
5. Bardzo praktycznym okazuje rza przeszły w formę tępienia go i sieni byli po drzewo w Roztoce i
się w budce flower, o ile możności niszczenia. W Tatrach ubity niedź śnieg ich przykurzył tak, że musieli
z amunicją „short“. Można z niego wiedź stanowił bardzo poważny do kilka dni tam czekać — przeszło
strącić kilka sztuk nim cała gro chód dla strzelców górali. wtedy z Węgier siedem niedźwiedzi
madka się spłoszy. Skóra niedźwiedzia jest bardzo na Czubę.
6. Nie należy strzelać do pierw ciepła i trwała, płacono za nią drogo; Innym razem leśniczy Pawlica —•
szych zjawiających się srok i wron, również sadło, które miało zastoso piszę Barabasz — zasiał na polanie
gdyż swoją wrzawą sprowadzą wanie „przy leczeniu“, było w wiel w lesie owies; zauważył, że go ktoś
nam często innych „gości“. kiej cenie. Mięso niedźwiedzie jest kradnie. Poszedł więc w nocy, aby
Na zakończenie pragnę zauważyć jadalne, górale przechowywali je złodzieja n.a gorącym uczynku przy
że lepiej jest używać naboi z pro dla normalnego spożycia, solone w łapać. I rzeczywiście — dostrzegł
chem bezdymnym, ponieważ chmura beczkach. Przysmakiem szczególnym górala w ciemnej cusze, jak schylo
dymu wytworzona przy strzale pro były łapy. ny zbierał owies, jakby do płachty.
chem dymnym uniemożliwia da Wszystkie te czynniki wpłynęły Podkradł się chyłkiem ku niemu,
nie drugiego strzału i często odstra na fakt, że niedźwiedź w dzisiejszej aby go przeciągnąć toporzyskiem po
sza zbliżające się ptaki. dobie jest rzadkim egzemplarzem krzyżach, lecz ten — widocznie po
Ponieważ trafiają się pseudomy- fauny tatrzańskiej, będący już pod czuł wiatrem człowieka i mruk
śliwi dostarczający łapy myszoło ścisłą ochroną. nąwszy ze strachu — uciekł w jedną
wów, pustułek i innych ptaków ja Na zapylania licznych turystów, stronę a ... Pawlica w drugą. Był to
ko łapki gołębiarzy i krogulców, czy żyje jeszcze niedźwiedź w Ta dużych rozmiarów niedźwiedź.
podaję krótką tabelkę pozwalającą trach i czy go mamy w Tatrach W sierpniu 1918 roku koło Zaza-
oznaczyć bez trudu gatunek ptaka, Polskich — przewodnicy górale od dniej postrzelił ktoś niedźwiedzia,
do którego łapki należały i ewen powiadają, że niedźwiedzia mamy i który wszedł do lasu dworskiego.
tualnie zdemaskować „Albinów“. od nas samych zależy, czy będzie Leśniczy polecił gajowym szukać
on utrzymywał się w nich nadal.
I* Dawniej liczni kłusownicy przy
czynili się do tego, że niedźwiedź w
A. Cały skok opierzony: Tatrach jest na wymarciu. Dziś
Należą tu ptaki objęte ochroną przyczyniają się do tego niesforni
zupełną i myszołów włochaty. turyści, robiący pozaszlakowe wy
pady, w miejsca zastrzeżone przez
B. Skok nagi lub tylko w górnej Narodowy Park Tatrzański. Niedź
części opierzony: wiedź stale płoszony, albo wyniesie
się w ogóle z Tatr Polskich, albo
I. Barwa nóg czerwona, czerwono- wyginie nie mając warunków do
żółta lub niebieskawa. o rozmnażania się.
Należą tu: kobuz, rybołów, ga- Narodowy Park Tatrzański, jeżeli
dożer i raróg, czyli gatunki z okre ma. spełniać swoje zadanie jako re
ślonym ustawowo czasie ochronnym. zerwat w terenie do badań nauko
II. Barwa nóg żółta: wych i posiadać niedźwiedzia —
a. szpony żółto-białe: postułeczka dawnego stałego mieszkańca — to
(chroniona ustawowo), musi stworzyć i utrzymać takie wa
b. szpony czarne. runki, aby ten gatunek nie tylko
1. Długość skoku poniżej 50 mm. nie ginął, lecz raczej mógł się roz
mnażać.
Gatunki z ustawowym czasem o-
chronnym (sokoły). Organizacje turystyczne muszą
2. Długość skoku powyżej 50 mm. ściśle współpracować z Parkiem Ta
trzańskim, a powszechną już dziś
A. Skok nagi — gołębiarz. i masową turystykę ująć w karby.
B. Skok częściowo opierzony: Nie wolno pozwalać, ażeby wyciecz
I. Skoik poniżej 60 mm. bardzo ki na dziko grasowały“ w miej
cienki o bardzo długich palcach — scach zastrzeżonych, matecznikach
krogulec. i w ogóle wszędzie tam, gdzie lęgnie
II. Skok innego wyglądu. się i ma ostoje zwierzyna tatrzań
Należą 'tu pozostałe gatunki pta ska. Gdy ruch turystyczny odbywać
ków drapieżnych jak kanie, myszo się będzie wyłącznie na szlakach tu
łowy, blotniaki. rystycznych ustalonych przez te or
ganizacje i dopilnowany przez nie, Niedźwiedź, po wydobyciu go na krę
Mgr. Jadwiga Rybka-Złotorzycka to sądzić należy z całą pewnością, że Wielkiego Stawu
i
13
postrzałka, aby nie zgnił bezużytecz słaby, bo wyniszczony długim po wiedzia skąd przyszedł i gdzie po
nie. Jeden z leśnych, Pawlikowski, stem. Chodzi daleko szukając poży szedł.
wracając z tego obchodu natknął się wienia. włóczy się po górach, cza Okazało się, że przyszedł z Czuby
na dwa młode niedźwiadki, a nie sem uda mu się sarnę lub łanię za przez Swistówkę n.a Przedni Staw,
chdąc się spotkać ze starą, cofnął bić, nie gardzi nawet padliną, byle stąd do Małego i trop kończył się
się, gdy nagle wypadła z gąszczu tylko się pożywić. Z nastaniem traw przy Wielkim Stawie, przetajałym
niedźwiedzica i rzuciia się na niego. i jagód poprawia się jego kuchnia.. prawie w pięćdziesięciu procentach.
Strzelbę miał ze sobą, lecz jej użyć Tak, jak i inna zwierzyna w tej po Tropu niedźwiedzia, wiodącego ze
nie zdążył. Zdarła mu sikorę z gło rze, zjada grzyby, poziomki, maliny, stawu — nie znaleziono. Krzeptow
wy, złamała dwa żebra, dotkliwie jarzębnę, później owies, a przede ski zaczął przepatrywać teraz staw.
pogryzła ręce j nogi.. Byłby on nie wszystkim borówki i bruśnice. Wte Trzy dni temu padał śnieg, który
wątpliwie izginął, gdyby nie piesek, dy często go spotkać można na zrę utworzył taiką pewnego rodzaju
który z nim był. Zaczął on atakować bach. Ulubionym przysmakiem nie „bryje“ na cienkiej warstwie lodu,
młodego niedźwiadka, czym zwrócił dźwiedzia są mrówki, które skrzęt na którą wejść rnusiał niedźwiedź
uwagę starej na siebie. Porzuciła nie wyszukuje, przewracając leżące i załamał się. Po stawie teraz pły
więc leśnego j pobiegła za młodymi. kamienie i rozdzierając spróchniałe wały już tylko luźne kry. Krzepto
Górale polowali na niedźwiedzia pniaki na zrębach. wski bacznie przypatrywał się lu
w ten sposób, że najpierw wypatry Opowiadania o polowaniach na stru wody, aż w pewnym miejscu
wali go gdzieś na zrębie pasącego niedźwiedzia, o jego życiu i obycza dojrzał powstającą w jednym i tym
się, a następnie jeden z nich śledził jach zeszły do rzędu opowiadań o samym punkcie fale. Skierował tam
ruchy zwierza, a drugi podchodził go zbójnikach, ich złotych talarach za lornetkę i wyraźnie zobaczył ciemne
ze strzelbą. Broń w owych czasach kopanych gdzieś w kotlinach, albo cielsko martwego, pływającego
była bardzo prymitywna, tak zwa też podziemnych skarbach porusza niedźwiedzia. Był to dowód, że niedź
ne kapslówki nabijane przez lufę, jących się nocą. Polowanie na nie wiedź nie utopił się w wodzie, a je
więc ażeby do niedźwiedzia strzelić dźwiedzia w Tatrach stało się le dynie wielkie wycieńczenie po zi
skutecznie trzeba było go podeiść gendą; pamiętajmy jednak o tym, mowej drzemce spowodowało śmierć
bardzo blisko. I tak w roku 1919 że niedźwiedź w Tatrach jednak ze zmęczeniai. kiedy to po załama
wypatrzył leśny Stopka Dziaduś dwa żyje i każdemu niech będzie drogi niu się lodu wpadł do wody a na
pasące się niedźwiedzie. Gdy je pod jego los. stępnie już nie mógł wydostać się
szedł, strzelił do większego. Ten po !* na łamliwy lód.
strzale rycząc, rzucił się na znacz Było to we wtorek dnia 27 maja Temperatura powietrza w tym
nie mniejszego towarzysza i zaczął rb. Żona. Andrzej a, Krzeptowskiego, dniu, gdy Krzeptowska spotkała
go okładać łapami — sądząc widocz dzierżawcy schroniska PTTK w Pię się z niedźwiedziem, wynosiła oko
nie, że on mu ten ból sprawił. ..I tak ciu Stawach Polskich wybrała się ło plus dwa stopnie. Lodowata wo
becały oba — jak mówił Stopka — z wiaderkiem po wodę do stawu. da, wycieńczenie, ciągły bezskutecz
jeden hrubiej, a drugi zaś cieniej“. Była godzina ósma wieczorem; zaj ny wysiłek wydobycia się na lód —
Dzierżawca schroniska przy Pię rzała po drodze do budki meteoro spowodowały śmierć ze zmęczenia
ciu Stawach Bigos — piszę Bara logicznej i już idąc wprost do Ma na serce. Dowodem tej próby za
basz — spotkał w maju 1928 reku w łego Stawu, nagle ujrzała przed so wszelką cenę ratowania życia były
Roztoce niedźwiedzia, który popa bą niedźwiedzia w odległości 20-tu ślady poprzecinania skóry pod gar
trzył na niego i poszedł spokojnie metrów. Bardzo przestraszona, pę dłem przez ostre brzegi kry, bo wi
dalej. W dwa dni później przyszedł dem wróciła się do schroniska i za dać — usiłując wyjść na lód — po
niedźwiedź od Siklawy popod Kozi ryglowała drzwi. Andrzeja Krzep magał sobie również i pyskiem. By
Wierch na Gładką Przełęcz. Obser towskiego, ani też gości w schroni ła to bardzo tragiczna śmierć.
wował go Bigos ze schroniska, przez sku nie było. Umierając *ze strachu
całą drogę. Z końcem maia wspom Akcja wydobywania niedźwiedzia
nadsłuchiwała, kiedy przyjdzie z Wielkiego Stawu trwała dwie i pół
nianego roku zobaczył młody chło niedźwiedź i zacznie „burzyć“ w godziny, przy bardzo trudnych wa
pak zastępujący gospodarza tego drzwi.
schroniska, turystę idącego ze Świ- runkach atmosferycznych. Był to
stówki ku schronisku. Rozpalił co- Za dwa dni wrócił Andrzej Krzep wyczyn wielkiego kalibru i napraw
rychlei ogień, aby miał gotową her towski z Roztoki i żona opowie dę nie byle jaki.
batę, gdy gość nadejdzie. Wyszedł, działa mu o swojej przygodzie z Na ruchomych, pękających krach
aby go powitać i skamieniał z prze niedźwiedziem. Będąc zapalonym układano deski, ażeby móc przybli
rażenia na widok stoiacego przed myśliwym, członkiem Tatrzańskie żyć się do niedźwiedzia. Każdej
schroniskiem niedźwiedzia. go Kola Łowieckiego im. Sabały, chwili groziło niebezpieczeństwo
poszedł Andrzej „ślakować“ niedź- wpadnięcia do lodowatej wody. Na
Miejsce, w którym niedźwiedź zi
muje nazywa się gawrą albo leży- reszcie zbliżono się na odpowiednią
slkiem. Tak o tvm piszę Barabasz. W odległość. Wszystko odbyło się te
jednym ze żlebów Wołoszyna, pod raz błyskawicznie. Jan Furcoń żela
domem dróżnika,, znaleziono z wios znym prętem od sondowania lawin
ną 1913 roku, idąc za starym tropem wydobył nad powierzchnię wody je
niedźwiedzia, jego leżysko. Było ono dną łapę niedźwiedzia, na którą
na skałce, .z której zwieszała się ko Krzeptowski zgrabnie zarzucił linę
sodrzewina. wyścielone gałęziami i z pętlą. Wciągnięto niedźwiedzia na
nawet całymi smreczkami. Po odko krę; podobny był teraz raczej do kro
paniu śniegu znalazły się i kudły kodyla. Pod krę wkładano deski i
niedźwiedzie, nie było zatem żadnej tak po nich powoli ściągano niedź
wątpliwości, to jest gawra, 'tym wiedzia do brzegu.
bardziej, że wokoło było wiele wy Okazało się. że jest samcem. o
łamanych świerków, grubości ramie wymiarach 170 cm długi, 110 cm
nia. poskładanych na kupę. wysoki w barkach, głowa długa
Pożywienie niedźwiedzia zależne 40 cm, szeroka 23 cm. Łapa przed
jest od pory roku. Stanisław Bara nia 26 cm długa, 14 om szeroka.
basz zamiłowany myśliwy, długolet Wiek jego ustalono na lat siedem;
ni obserwator życia zwierząt ta ważył około 170 kg.
trzańskich, t.ak o tym piszę. ’ Są przypuszczenia, że był to sa
Z wiosną po wyjściu z gawry, w miec od widywanej w Tatrach Pol
której nie śpi, jak ogólnie mówią, skich niedźwiedzicy z dwoma mały
lecz drzemie, schodzi do potoku pić, mi. Zawiadomiony Park Tatrzański,
potem szuka trawy, która w tym ■ Rejon Lasów i członkowie Koła Ło
czasie, gdy jeszcze na górach śniegi wieckiego przybyli, ażeby dokonać
leżą, znajduje jedynie koło szałasów, również swojego rodzaju wyczynu,
rosnącą na nawozie, wytaj.ałą wśród Portret pośmiertny króla gór tj. zniesienia niedźwiedzia do szosy
śniegów. Wtedy jest bardzo chudy i fot. W. Jarzębowski przy Wodogrzmotach Mickiewicza.
14
Idąc do Pięciu Stawów doliną
Roztoki widzieliśmy w biocie świe ALBIN WIERZY
ży trop niedźwiedzia. Ale mały, wi KJjUK STRZAŁU koło samego dzisiaj niedziela wyborcza. Cały na
dać należał do jednego z dwu niedź Я® ucha zburzył nastrój rados ród ruszył do urn wyborczych. Nie
wiedzi, które zaprzestały już cho nego podniecenia w jakim żyłem zabrakło żadnego świadomego oby
dzić razem z matką. Są przypuszcze dzisiaj od rana. Aż mi w uszach za watela, on tylko jeden, Albin przy
nia, że stara będzie brzemienna, bo dzwoniło, rozejrzałem się tedy do nosząc wstyd rodzinie i przyjaciołom
nie jest nigdzie widoczna. koła jak gdyby mi raptem, we śnie poszedł sobie na polowanie zamiast
Zniesienie niedźwiedzia z Pięciu ktoś nad głową z moździerza wypa do urny wyborczej. Na polowanko!
Stawów odbyło się na „bambusie“, lił. Tuż koło mnie stał Albin i śmiał znalazł sobie czas, kiedy wszyscy
wypożyczonym z Pogotowia Gór się bestia, aż się pokładał, że mi ta głosują.
skiego, jakiego używa pogotowie do kiego stracttu napędził. „Toż właśnie, Rożenku — jakiś ty
znoszenia ludzi, którzy ulegli wy „Cóż to — wołał zataczający się od niedomyślny, ja przecież wiem, że
padkowi wysoko w górach. Tak do od śmiechu — prochu nigdy nie wą wszyscy glosują więc dlatego wy
tarto do ośnieżonego stromego zbo chałeś, żeś się tak strzału spłoszył?“ szedłem w pole, bo przynajmniej je
cza koło Siklawy, gdzie nie sposób Przyszedłem wreszcie do siebie. stem pewien, że mi nikt nie prze
było już niedźwiedzia nieść. Zde „Wąchać proch, to się już dobro szkodzi. Miałem tylko pecha do cie
cydowano się na jazdę na nim. Po dzieju wąchało. Ale od niespodzie bie“...
łożono niedźwiedzia na grzbiecie, a wanego strzału, koń stary i to się — „Jak to! —-zagrzmiałem — i to tak,
na brzuchu usadowiła się część eki powiadam — spłoszy. A ten twój z premedytacją?! BO ja myślałem,
py myśliwskiej i wbrew podstawo strzał i ty sam w polu w dniu dzi że może zapomniałeś, albo co?!“
wym zasadom wysokogórskim zje siejszym, Albinie, to dla mnie do — Jak można było zapomnieć,
chali „.szusem“ w dół. Za nim na prawdy niespodzianka i to bolesna kiedy trąbili o tym już od tylego
butach, jak na nartach, inni, łącznie niespodzianka. czasu. Ale, myślę sobie mnie i tak
z dyrektorem Rejonu Lasów Pań nie wybiorą, a czy ja będę głosował
„A cóż to — Albin niby to się czy nie to dziura w niebie się nie
stwowych inż. Teisterem i kierow zdziwił, udając w dalszym ciągu
nikiem Parku Tatrzańskiego inż. zrobi. I bezemnie tam napewno dość
głupiego — cóż za niespodzianka narodu było, napewno w ogonku
Marchlewskim. Całej tej mozolnej w tym, że poluję. Jest niedziela.
i brawurowej wyprawie towarzyszy stali. Wierzę, że wybory odbędą się
Chyba to, że napomyka... ale znowu pomyślnie i bez mojego udziału!“ —
ły niemilknące pioruny i ulewa na nie przesadzajmy!“
przemian z gradem. dodał z mocą.
„Napomyka, czy nie napomyka,— „Ale — próboioałem go moralizo-
Tatry żegnały „Króla Gór“. odpowiadam ponuro — to inna spra wać — ślicznie by wyglądało ■— gdy
Z Zakopanego zabrał niedźwie wa. Większa dla mnie niespodzian by więcej się znalazło takich jak ty
dzia profesor Muzeum Przyrodnicze ka, że ty w ogóle dzisiaj wyszedłeś mądralów".
go w Krakowie, gdzie po spreparo polować!“ „O — Albin przybrał wyraz pełen
waniu powróci do Muzeum Ta- Tu roztoczyłem przed nim obraz poczucia własnej wartości —■ o to się
Tatrzańskiego w Zakopanem. i znaczenie dzisiejszego dnia. Oto nie obawiałem. Nie tak łatwo o dru
giego Albina".
„Całe szczęście — przyznałem mu
Współzawodnictwo w dostawie rację (po raz pierwszy od dawna
musiałem przyznać Albinowi) — nie
wielu już mamy Albinów!“
skórek zajęczych w sezonie Prawdę moich słów potwierdził
widok tłumów, które zaczerniły się
myśliwskim 1951—1952 właśnie'na drodze. Okoliczni miesz^
kańcy powracali z lokalu Komisji
W sezonie myśliwskim 1951/52 ro trójnóg myśliwski i dyplom uzna Wyborczej. Albin stał w polu ze
ku została zainicjonowana akcja nia. swoją dubeltówką, samotny, niczym
współzawodnictwa indywidualnego i 6) Kol. Stanisław Filemonowicz, jakiś wygnaniec.
zespołowego w dostawie skórek za czł. Koła Łowieckiego Ministerstwa „Wiesz co — zreflektował się po
jęczych zabranych przez myśliwych Komunikacji, WRŁ Warszawa •—■ chwili — smutno tak być samemu.
na własny użytek. Współzawodni nagroda VI — dyplom uznania. Jak wszyscy, to wszyscy. Pójdę i ja
ctwo indywidualne było premio 7) Kol. Stanisław Kosek, czł. Ko zagłosuję!“
wane przez PZŁ, współzawodnictwa ła Łowieckiego „Knieja“, WRŁ Kra „Lepiej późno niż wcale Albinie.
zespołowe Kół Łowieckich — przez ków — nagroda VII — dyplom u- Komisja może i poczeka na ciebie.
Centralę Skór Surowych. znania. Komisja jest cierpliwa. Cóżby było,
Nagrody we współzawodnictwie 8) Kol. Antoni Stefaniak, czł. Ku gdybyśmy wszyscy nie mieli dla cie
indywidualnym otrzymali: jawskiego Tow. Racjon. Polowania bie cierpliwości?!“
1) Kol. Jan Wiśniewski, czł. Ku we Włocławku, WRŁ Toruń — na Rożenek
jawskiego Tow. Racjon. Polowania groda VIII — dyplom uznania.
we Włocławku, WRŁ Toruń — na 9) Kol. Stanisław Zientara, czł.
groda I —futerał skórzany twardy Koła Łowieckiego „Jeleń“ w An Współzawodnictwo w dostawie
do strzelby i dyplom uznania. drzejowie pow. Łódź, WRŁ Łódź — skorek zajęczych miało na celu do
2) Kol. Włodzimierz Olszewski, czł. nagroda IX —■ dyplom uznania. ' starczenie fabrykacji przetwórczej
Sochaczewskiego Koła Łowieckiego, 10) Kol. Wacław Kabalski, czł. Ministerstwa. Przemysłu Lekkiego
WRŁ Warszawa — nagroda II — Koła Łowieckiego „Woiskitnianfca“, jak największej ilości najwyższej
torba myśliwska' skórzana i dyplom pow. Łódź, WRŁ Łódź — nagroda klasy skórók zajęcy, których turzy
uznania. X —■ dyplom uznania. ca jest potrzebna do wyrobów filco
3) Kol. Władysław Zaborski, czł. Nagrody we współzawodnictwie wych.
Koła Łowieckiego „Rolnik“ w Rą Kół Łowieckich otrzymali: Hasło Komitetu Wykonawczego
bieniu. pow. Łódź, WRŁ Łódź —■ 1 Koło Łowieckie „Lis“ w Kcyni PZŁ „Wszystkie skórki zajęcze do
nagroda III — plecak brezentowy i pow. Szubin, WRŁ Toruń — nagro starczymy do .punktów skupu, ani
dyplom uznania. da I — 2.000 zł. i dyplom uznania. jedna skórka nie będzie zmarnowa
4) Kol. Wilhelm Auterhoff, czł. 2) Siedleckie Koło Racjonalnego na“ zostało podjęte przez najbar
Warszaw. Koła Myśliwskiego, WRŁ Polowania, WRŁ Warszawa —■ na dziej uspołecznione Koła Łowiec
Warszawa — nagroda IV — fute groda II — 1.500 zł. i dyplom uzna kie i myśliwych przy czym w wielu
rał brezentowy do strzelby i dyplom nia. wypadkach ilość dostarczonych skó
uznania. 3) Koło Łowieckie Ministerstwa rek wynosiła 100% zajęcy zabra
5) Kol. Piotr Szulc, czł. Koła Ło Komunikacji, WRŁ Warszawa — nych przez .myśliwych z łowisk na
wieckiego „Lis“ w Kcyni, pow. Szu nagroda III — 1.000 zł. i dyplom u- własny użytek.
bin, WRŁ Toruń — nagroda V — znania, i K. Więckowski
15
Drobiazgowe przepisy właściwego postępowania
przy preparowaniu kończy autor słowami: „pamiętaj
my, że ustosunkowanie się do zdobytego trofeum, jest
miarą kultury łowieckiej myśliwego“.
Z innych prac zamieszczonych w Biuletynie zasłu
gują jeszcze na wymienienie: krótka lecz rzeczowa
monografia „Jarząbka“ mgr. Z. Oko z doskonałymi
rysunkami, obrazującymi samicę, samca i jaja jarząb
ka, oraz ciekawym przekładem na nuty śpiewu kogu
ta i kury jarząbka, bodaj pierwszą próbą ujęcia gło
su ptaka w znaki muzyczne; artykuł doc. A, Linkego
pt. „Strzyżak pasożytem krwi zwierzyny płowej“,
wreszcie alarmujący komunikat leśniczego M. Ceglar-
fell KALENDARZYK MYŚLIWSKI II I skiego o pladze psów .zaostrzającej się z każdym ro
kiem wobec nieposiadania broni przez pracowników
Administracji Leśnej.
W LISTOPADZIE WOLNO POLOWAĆ NA: Ciekawy zeszyt Biuletynu uzupełniają oficjalne ko
munikaty obu Wojewódzkich Rad Łm\ łowieckich. J. G.
1. Borsuki
2. Zające szaraki od 16.XI. „Chrońmy Przyrodę Ojczystą “ Jr 1 (styczeń —
3. Bażanty koguty w woj.: katowickim, łódzkim, luty 1952 r.) — Wyd. PWRiL, ’aństwowej Rady
opolskim, szczecińskim, wrocławskim od 16.XI.— Ochrony Przyrody. ;— Pod t /t&jjem „Współczesny stan
w innych województwach obowiązuje ochrona. i pożyteczność ochrony pt<^ w Polsce“ kol. B. Fe-
4. Słonki. rens wskazuje na brak iwodawstwa w dziedzinie
5. Dzikie kaczki — kaczory, samice i młode, ochrony ptaków i «irf STemne skutki tego. Jedyną
6. Dzikie gęsi. gwarancją prawnej^j^B ki na< *taotakami jest obowiązu-
7. Czaple siwe, dubelty, kszyki, bekasiki, kulony, jące dotąd rozpo] por©Szenie ft^teydenta RP z dnia 3
kuliki, derkacze, siewki, łyski i inne ptactwo wod- grudnia 1927 r.^.^Sjrawie
' bAaeckim, nie zaspakajające
i błotne nie objęte ochroną gatunkową. arii potrzeb j£rozes<e<yrowiectwa, ani racjonalnej
ocłfr<$ny ot Zapowiedziana nowelizacja tego pra-
8. Dzikie gołębie za wyjątkiem synogarlicy i siniaka. ® sie, ^tymczasem ptaki giną. Groźba ta
9. Błotniaki zbożowe i stawowe. ^rt.va prztf' ’*
'
■Wzrosła ■cnie, IWaay koła łowieckie ogłosiły „współ-
10. Gawrony, kawki, kruki, orły rybołowy i ptaki dra-•< rictwo tępieniu szkodników ptasich“. Wobec
pieżne nie objęte ochroną gatunkową. -
11. Kuny leśne — tumaki. 1 zaw< sci w, ęm^żnianiu ptaków w locie zachodzi oba-
siwotnictwo“ to wyrazi się w masowym
12. Wydry. drapieżników skrzydlatych,
13. Lisy od 16.XI (w bażantarniach i zagrodach «tj- zC _ ch dla gospodarstwa rolnego
skieh, oraz w bezpośrednim ich sąsiedzhŁjik aż ów, pustułka, pszczołojad itp., lub
de-400 m odległości) wolno polować caj^Jrf. . i
_ak sokoły, orły rybołowy, gadożery.
14. Króliki oraz wilki, kuny kamionki, tchjrze. 3 istotnie potwierdzają ekspertyzy prze-
nostaje, łasice, jastrzębie gołębiarze, krogu! lipcu 1951 r. i w marcu 1952 r. w Ko
wrony i sroki — wolno polować cały rok. rony- Przyrody PAU na podstawie nog
15. Dziki — z wyjątkiem szeregu państwtnłi^ r drapieżnych i krukowatych, . odstrzelonych
leśnictw i w odległości 200 m od nichjsSJ , ,,,..ach współzawodnictwa na terenie powiatów
których czas ochronny trwa cały h</nickiego, sępolińskiego, toruńskiego i szubmskie-
tych nadleśnictw podano w n-rze^fipzerw woj. bydgoskiego. Wśród 609 nóg wymienionych
„Łowca Polskiego“). ptaków 355, czyli 58,2% należało do wron siwych i ga
wronów, 78 czyli 12,7% do srok, 59 czyli 9,7% do ja-
Z PIŚMIENNICTWA ŁÓWl strzębi-gołębiarzy, 28 czyli 4,6°/o do myszołowów, 27
czyli 4,4% do błotniaków stawowych, 16 czyli 2,6% do
Pomorsko-Poznański BiuhAJb ii, Nr 20, czer- krogulców i błotniaków zbożowych, 12 czyli 2 ’/o do
wiec 1952 r„ Toruń. D&jSpz k^^Qeszyt wspólnego pszczołojadów, 8 czyli 1,3% do sokołów wędrownych,
organu dydaktyczno-inWmacyjł^go Wojewódzkich 4 czyli Ó,7°/o do sokołów kobuzów i po 2 czyli po 0,4%
Rad Łowieckich Pomorza i Wielkopolski przynosi do myszołowów włochatych, sokołów drzemlików i so
znowu szereg doslrsgjne opracowanych prac z dziedzi kołów kobczyków. A z wymienionych gatunków wol-
ny zagadnień najbardziej aktualnych. rió strzelać według prawa łowieckiego tylko cztery.
Po programowym artykule kol. A. W. Śliwińskiego jastrzębia gołębiarza, krogulca, wronę i srokę.
pt. „Współzawodnictwo^ jego cel, przedmiot i znacze To też z uznaniem powitać należy zarządzenie Wo
nie“., redaktor kol. S. Dzięgielewski, zamieszcza w dos jewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy (Wydział
konałym ujęciu pracę pt. „Zadania hodowlane Kółek Rolnictwa i Leśnictwa), w myśl którego rzeczowe do
Łowieckich“, podającą w sposób przejrzysty te pod wody odstrzału drapieżników mają być poddane ewi
stawowe przepisy hodowlane, które stanowią pierw dencji łowczych powiatowych i przedkładane przez
szoplanowe zadanie każdego zrzeszenia łowieckiego. nich kwartalnie Konserwatorowi Przyrody przy Pre
Uzupełnieniem logicznym tego artykułu jest druga. zydium Rady Narodowej, który, po ich. skontrolowa
praca tegoż autora pt. „Rozwój parostków rogaczy“, niu co do przynależności gatunkowej, wyda opinię czy
zaopatrzona w1 doskonale wykonane przez kol. Z. Oko można wypłacić myśliwym wyznaczoną premię za do
rysunki poroża kozłów, oraz “fcłd’uzębienia. Wreszcie konany odstrzał. W wyniku tych rozwazan autor wy
zamknięciem tego cyklu prac jest artykuł kol. J. Ste-
lińskiego pt. „W sprawie preparowania czaszek zwie suwa myśl, czy nie byłoby korzystniej zamiast wzy
rząt łownych jako trofeów łowieckich“. Trzy te pra wać myśliwych do współzawodnictwa w tępieniu pta
ce obejmują istotnie zamknięty cykl działalności pra ków drapieżnych, zorganizować w kółkach myśliw
wego myśliwego: wyhodowanie zwierzyny, prawidło skich teoretyczne i praktyczne kursy w zdobywaniu
wy jej odstrzał, wreszcie nie tylko zdobycie, ale i kształceniu umiejętności polowego rozpoznania kra
i właściwe spreparowanie trofeum łowieckiego, stano jowych ptaków drapieżnych.
wiącego zarówno najmilszą pamiątkę indywidualną Ochrona ptaków drapieżnych, jako czynnika natu
jak i cenny materiał porównawczy dla hodowcy. Jest ralnego, stojącego na straży równowagi biologicznej
rzeczą ciekawą, choć bardzo przykrą, że asumpt do w biocenozach, nabiera szczególnego wyrazu jeśli zwa
napisania ostatniego artykułu zaczerpnął kol. Steliń- żyć, że na walkę przeciwko szkodnikom upraw z jed
ski z odwiedzenia w grudniu ub. roku lokalu PZŁ nej zaledwie grupy systematycznej państwa zwierzę
w Warszawie w okresie przygotowywania I pokazu cego, mianowicie przeciwko gryzoniom, wydaje skarb
trofeów łowieckich. Uderzył go przede wszystkim państwa rokrocznie milionowe sumy pieniędzy, a jesz
mdły odór padliny, a następnie zwalisko wieńców jele cze większych nakładów wymagają zmagania z klęską
ni i parostków kozłów w postaci „brudnych brązo owadów szkodnych, będących w jadłospisie sów i pta
wych czerepów, pełnych zczerniałych resztek mięsa ków drapieżnych składnikiem podstawowym.
i błon". J. G.
16